You are on page 1of 188

Eric-Emmanuel Schmitt

EWANGELIA WEDUG PIATA


Ojcu


PROLOG


Rozwaania oczekujcego na mier owego wieczoru, przed pojmaniem
Izrael jest ziemi gajw oliwnych, kamieni, gwiazd i pasterzy, ziemi, gdzie suszy si daktyle
w stodoach na somie, ziemi trwonego oczekiwania na Zbawiciela, ktre sprawia, e
hartuj si serca ziemi cytryn, pomaracz i nadziei. Izrael jest dla mnie ogrodem,
ogrodem, w ktrym si urodziem, tym samym ogrodem, w ktrym bd musia niebawem
umrze.
Za kilka godzin przyjd po mnie.
Wanie si szykuj. onierze czyszcz bro. Po ciemnych ulicach rozbiegli si
posacy z wieci, e ma si zebra sd. Ciela gadzi doni krzy, na ktrym z pewnoci
jutro si wykrwawi. Z warg zrywaj si szepty; caa Jerozolima ju wie, e zostan pojmany.
Myl, e mnie zaskocz, a przecie ja czekam na nich. Przyjd, by mnie oskary, nie
wiedzc, e znajd we mnie wsplnika. Boe, spraw, by nie znali miary! Uczy z nich
gupcw i gwatownikw, zalep nienawici. Oszczd mi wysiku szczucia ich przeciwko
samemu sobie. Niech mnie zabij! Byle szybko i dokadnie!

Jak doszo do tego wszystkiego?
Tego wieczoru mgbym przecie znale si zupenie gdzie indziej, witowabym
Pesach w jakiej skromnej gospodzie, wesp z pielgrzymami z caego kraju, jak kady
szanujcy si yd w tym wanie czasie. W domu, ktrego nie mam, czekaaby na mnie ona,
ktrej take nie mam, a zza drzwi wyzierayby kdzierzawe gwki umiechnitych dzieci,
uszczliwionych, e znw widz ojca. A oto, do czego doszedem: oczekuj w tym Ogrodzie
na mier, ktra mnie przeraa.
Jak to wszystko si zaczo? Czy istnieje jaki pocztek przeznaczenia?
Dziecistwo moje byo pene marze. Kadej nocy w Nazarecie lataem nad polami i
wzgrzami. Gdy wszyscy usnli, otwieraem po cichu drzwi, unosiem ramiona gotowe do
lotu i moje ciao wzbijao si w gr. Pamitam dobrze opr powietrza pod okciami,
powietrza gstszego i bardziej namacalnego ni woda, przesyconego wilgotnym zapachem
jaminw, powietrza, ktre mnie nioso, dokd chciaem, cho nie czuem znikd podmuchu
wiatru. Czsto byem tak wygodny, e przecigaem swj siennik do samego progu i od razu
leciaem nad poszarza wiosk, wycignity na ca dugo. Osy unosiy gowy, a ich
czarne oczy, pikne jak u modej dziewczyny, odprowadzay wzrokiem mj statek eglujcy
wrd gwiazd.
A pniej ta zabawa w berka. Nic ju potem nie byo takie jak przedtem.
Wyszlimy ze szkoy i pucilimy si biegiem, ile si w nogach. Nasza czwrka bya
nierozczna: Mosze, Ram, Kesed i ja. Dotarszy do kamienioomw Gzeth, zaczlimy si ni
z tego, ni z owego ciga. Nigdy jeszcze nie chciaem tak bardzo wygra. Zaczem si
wspina na olbrzymi skaln iglic, przeskakujc z wystpu na wystp, wstrzymujc oddech;
wspinaem si i wspinaem, a stanem na pce skalnej, szesnacie okci nad ziemi. Ze
stojcych w dole kolegw zostay ju tylko mycki wosw i wychodzce z nich bezporednio
nki. Nie mieli pojcia, gdzie mogem si podzia. aden nie wpad na to, by spojrze w
gr.
Byem tak niedostpny, e przestaem ju by uczestnikiem zabawy. Po kilku
minutach wydaem z siebie gromki okrzyk, obwieszczajc swoj obecno. Wykrcali szyje,
a wreszcie spostrzegli mnie i zaczli klaska w donie.
Brawo, Jeszuo! Brawo!
Nigdy by nie przypuszczali, e potrafi wspi si a tak wysoko. Byem szczliwy.
Czuem smak zwycistwa. A potem Kesed krzykn:
Zejd teraz do nas! Lepiej si bawi w czwrk. Poderwaem si, chcc zej, i
nagle oblecia mnie strach.
Nie miaem pojcia, jak to zrobi. Skulony, dotykaem raz po raz skay, na ktr si
wspiem: bya cakiem gadka. Oblaem si potem. Co robi?
I nagle olnio mnie: polecie! Wystarczyo wzbi si w powietrze jak co noc.
Podszedem na sam brzeg skay z rozpostartymi ramionami. Obejmujce mnie
zewszd powietrze nie byo jednak tak gste i pynne, jak to pamitam. Nie tylko nie chciao
mnie unie, lecz wprost przeciwnie, wycznie moje barki, tylko one, utrzymyway z trudem
ciar wycignitych ramion... Trwaem tak niczym figura odlana z brzu... Zazwyczaj
wystarczao, bym odbi si lekko na pitach i ju leciaem, lecz tym razem moje pity
stawiay opr, nie mogem ich oderwa od ziemi. Miaem wraenie, e gdybym si odbi, po
prostu runbym z gry jak kamie. Dlaczego nagle staem si taki ciki?
Ogarno mnie zwtpienie, czuem, e barki mam jakby z oowiu. Czybym
kiedykolwiek rzeczywicie lata? Czy to nie by sen, po prostu sen? Zmcio si wszystko,
przybliya ziemia.
Ocknem si na plecach mego ojca, Josefa, po ktrego pobieg Mosze. Ojciec
schodzi ze skay, umiejtnie wyszukujc stop niedostrzegalne punkty oparcia.
Gdy znalelimy si na dole, uciska mnie. Taki ju by mj ojciec; inny by mnie
zwymyla, a on wzi mnie w ramiona.
Przynajmniej dzisiaj si czego nauczye.
Umiechnem si do niego. Nie od razu pojem, czego si wwczas nauczyem.
Teraz ju wiem: poegnaem si wtedy z dziecistwem. Oddzieliem od siebie nici
snw i rzeczywistoci, odkryem, e z jednej strony byo marzenie senne, w ktrym
poruszaem si swobodniej ni ptak drapieny, z drugiej istnia wiat rzeczywisty, twardy jak
skaa, o ktr si o mao co nie roztrzaskaem.
Wtedy take dotaro do mnie, e mogem umrze. Ja! Jeszua! Do tej pory mier mnie
nie dotyczya. Oczywicie, napatrzyem si dosy na trupy w kuchni i na podwrkach
gospodarstw, ale to nie to samo. Przecie to byy zwierzta! Tu i wdzie opowiadano mi, e
jaka ciotka czy wujek zeszli z tego wiata, ale c to za porwnanie: przecie to byli
staruszkowie! A ja nigdy nie byem i nie bd stary. Nie bd zwierzciem ani starcem. Ja
przyszedem, aby y zawsze... Byem niemiertelny, nie czuem w sobie mierci. Nie miaem
nic wsplnego ze mierci. A jednak poczuem na karku wilgotny oddech tej zabawy w berka.
W cigu nastpnych miesicy otworzyy mi si szeroko oczy, cho wolabym, aby pozostay
zamknite. Nie, nie miaem wadzy nad wszystkim. Nie, nie pozjadaem wszystkich
rozumw. Prawdopodobnie nie byem niemiertelny. Jednym sowem: nie byem Bogiem.
Myl, e podobnie jak wszystkie dzieci na pocztku czuem si cile zjednoczony z
Bogiem. A do sidmego roku ycia nie miaem pojcia o tym, e wiat mgby mi stawi
jakikolwiek opr. Czuem si krlem stworzenia, wszechpotnym, wszechwiedzcym i
niemiertelnym... Uwaa siebie za Boga to najnaturalniejsza w wiecie skonno dzieci,
ktre nigdy nie byy bite.
Dorole to wyzbywa si zudze. Dorole to spa z wysokiego konia. Dorosoci
nauczyy mnie jedynie rany, przemoc, kompromisy i rozczarowania. Cay wszechwiat nagle
zosta odczarowany. Bo co to jest czowiek? To po prostu kto-kto-nie potrafi. Kto-nie moe
wszystkiego pozna. Kto-nie moe wszystkiego zrobi. Kto-nie potrafi nie umrze.
Uwiadomienie sobie wasnych ogranicze sprawio, e roztrzaska si obraz mego
dziecistwa. Dorolaem, to znaczy pomniejszaem sam siebie w wietle utraty zudze. W
wieku siedmiu lat zdecydowanie przestaem by Bogiem.

Tego wieczoru Ogrd jest jeszcze upiony, banalny jak noc wiosenna. wierszcze
zapamitay si w miosnym piewie. Uczniowie pi. W powietrzu ani ladu lku, ktry w
sobie czuj.
A moe onierze jeszcze nie wyszli z Jerozolimy? Moe Jehuda si zlk i wycofa w
ostatniej chwili?
Szybciej, Jehudo, wydaj mnie! Owiadcz im, e jestem oszustem, e uwaam si za
Mesjasza, e chc im odebra wadz. Oskar mnie. Potwierd ich najgorsze podejrzenia. No
ju, Jehudo, szybciej! Niech mnie wreszcie schwytaj i zgadz.
Dla nich caa historia na tym si zakoczy. Dla mnie najwyszy czas, aby si
rozpocza.
Jak to si stao?
Skd ja si tutaj wziem?

To zawsze inni obwieszczali mi ksztat mego przeznaczenia; potrafili odczyta zapis,
ktrym byem, a ktrego ja sam nie potrafiem rozszyfrowa. Tak, zawsze inni stawiali mi
diagnoz, tak jak w przypadku choroby.
Co chciaby robi w przyszoci?
Pewnego dnia do warsztatu przyszed ojciec. Siedziaem na pododze, cay w
zocistych wirach; oddawaem si marzeniom, zatapiajc palce w struynach.
Co chciaby robi w przyszoci?
Nie wiem... Moe tak jak ty... bd ciel?
A gdyby tak zosta rabbim?
Patrzyem na ojca, nie rozumiejc Rabbi? Rabbi z naszej wioski, rabbi Izaak by
trzscym si staruchem z dug, jakby splenia brod, jeszcze starsz ni on sam; nie, nie
widziaem siebie zupenie w takiej roli. A poza tym miaem jakie niejasne poczucie, e
rabbim nie mona zosta, lecz jest si nim od pocztku. Rabbim trzeba si byo urodzi. Ja
za byem zwyczajnie Jeszu, Jeszu z Nazaretu, to znaczy kim, kto siebie nie przeskoczy.
Zastanw si.
Po czym ojciec pochyli si nad heblem, by zestruga desk. Rozmylaem leniwie o
tym, co usyszaem, tym bardziej zdziwiony propozycj ojca, e dni spdzone w chederze nie
obyway si bez zgrzytw. Mosze, Ram i Kesed nigdy nie domagali si dodatkowych
wyjanie. Bez szemrania przyjmowali do wiadomoci wszystko, czego nas uczono. Ja
zasuyem sobie na przydomek Jeszua-mczydusza. Wszystko prowokowao mnie do
zadawania pyta. Dlaczego nie wolno pracowa w dzie szabatu? Dlaczego nie jada si
wieprzowiny? Dlaczego Bg karze, zamiast przebacza? Odpowiedzi rzadko mnie
satysfakcjonoway, jako e nasz nauczyciel obwarowa si nie znoszcym sprzeciwu: Takie
jest prawo. Pytaem wic: Co usprawiedliwia prawo? Z czego si bierze tradycja?
Domagaem si tylu wyjanie, e czasami miaem zakaz odzywania si przez cay dzie.
Pragnem, by wszystko miao jaki sens. Zbyt wiele pragnem.
Tatusiu, czy rabbi Izaak ma o mnie dobre zdanie?
Bardzo dobre. To on przyszed wczoraj, aby pomwi ze mn o tobie.
Zdziwiem si jeszcze bardziej. Nkajc wci pytaniami rabbiego Izaaka, sdziem,
e daj mu w ten sposb odczu jego ignorancj.
Ten wity czowiek uwaa, e tylko poprzez religi moesz odnale spokj
ducha.
Uwaga ta zrobia na mnie jeszcze wiksze wraenie ni pozostae. Spokj? Czy mnie
zaleao na spokoju?
Niemniej, zdanie to zostao wypowiedziane i codziennie dwiczao mi w uszach: A
gdyby tak zosta rabbim?
Wkrtce potem ojciec umar. Upad nagle, w samo poudnie, kiedy nis zamwion
skrzyni na drugi koniec wioski; jego serce przestao bi na skraju drogi.
Pakaem po nim bez przerwy przez trzy dugie miesice. zy obeschy ju na
policzkach mych braci i sistr, ucicha take matka, baczc, by nas nie zasmuca, lecz ja
wci szlochaem. Oczywicie, opakiwaem tego, ktry odszed, mego ojca o sercu czulszym
ni drewno, ktrego obrbk si trudni. Przede wszystkim jednak pakaem, poniewa nie
powiedziaem mu nigdy, jak bardzo go kocham. Nieomale yczyem sobie, by zamiast
odej t raptown mierci, dowiadczy by dugiego konania: przynajmniej mgbym mu
wwczas powtarza, jak bardzo go kocham.
W dniu, w ktrym przestaem paka, nie byem ju tym samym czowiekiem, co
przedtem. Kademu, kogo spotkaem, mwiem, e go kocham. Pierwszego obdarzyem tym
wyznaniem koleg ze szkolnej awki, Moszego. Usyszawszy mnie, zrobi si czerwony na
twarzy:
Co ci si stao, e wygadujesz takie gupstwa?
To nie s gupstwa. Mwi, e ci kocham.
Ale takich rzeczy si nie mwi!
Dlaczego?
Och, Jeszuo, nie rb z siebie idioty!
Idiota, kretyn, co wieczr wracaem z bagaem nowych obelg. Matka staraa si mi
wytumaczy, e istniao niepisane prawo, na mocy ktrego nie naley publicznie wyraa
swoich uczu.
Co to za prawo?
Prawo wstydliwoci.
Ale mamo, nie ma czasu do stracenia, spieszmy si powiedzie ludziom, e ich
kochamy. Przecie kady moe nagle umrze, prawda?
Gdy to mwiem, pakaa umiechajc si przez zy, gaskaa mnie po wosach, by
umierzy ar moich myli.
Mj may Jeszuo mwia nie trzeba za mocno kocha. Inaczej bdziesz
bardzo cierpia.
Ale ja nie cierpi. Ja po prostu czuj, e wzbiera we mnie gniew.
Kady dzie bowiem dostarcza mi nowych powodw do gniewu. Moje irytacje miay
eskie imiona: Judyta, Rachela...
Nasza ssiadka Judyta miaa osiemnacie lat i zakochaa si w pewnym Syryjczyku.
Gdy ten przyszed prosi o jej rk, rodzice Judyty odmwili mu: ich crka nie polubi
mczyzny, ktry nie przestrzega ydowskiego prawa. Zamknli j na klucz w domu. W
tydzie pniej Judyta si powiesia.
Rachel zmuszono do maestwa z bogatym hodowc byda, mczyzn duo od niej
starszym, potnym, brzuchatym i owosionym, czerwonym na twarzy, okrutnikiem, ktry
czsto j bi. Pewnego razu zaskoczy j w ramionach modego pasterza, jej rwienika. Caa
wioska wzia udzia w kamienowaniu cudzoonicy. Przez dwie godziny umieraa pod
ciosami rzucanych w ni kamieni. Cae dwie godziny. Setki kamieni na dwudziestoletnim
ciele Racheli. Bite dwie godziny. W taki sposb prawo Izraela wystpuje w obronie
maestw zawartych wbrew naturze.
Wszystkie te zbrodnie dokonyway si w imieniu Prawa.
Autorem za Prawa by Bg.
Zdecydowaem, e odtd nie bd ju kocha Boga.
Obciyem Boga wszelakim gupstwem i przeniewierstwem ludzi. Pragnem, eby
na wiecie byo wicej sprawiedliwoci i mioci. Cay wszechwiat by w moich oczach
dowodem na sabo Boga lub jego opieszao. Od rana do wieczora przygotowywaem
argumenty, ktre mogyby posuy w procesie przeciwko Bogu.
wiat usposabia mnie buntowniczo. Dotychczas ywiem nadziej, e okae si
pikny jak zapisana stronica, harmonijny niczym piew modlitewny. Oczekiwaem, e Bg
bdzie najlepszym, najbardziej starannym i uwanym rkodzielnikiem, przywizujcym wag
tyle do caoci, co do szczegw, e zadba o sprawiedliwo i o mio. Ot Bg nie
dotrzymywa swych obietnic.
Boj si o ciebie, Jeszuo. Co z tob zrobi?
Rabbi gadzi si po brodzie.
Co ze mn zrobi? Wobec za odczuwaem gniew, ktry nie chcia mnie opuci. W
pierwszym okresie mego ycia bez wtpienia najmocniej odczuwaem gniew, w rodzaj
braku zgody na niesprawiedliwo i odmow ukadania si z ni: nie zgadzam si na to, by
rzeczy byy takie, jakie s; chc, aby byy takie, jakie by powinny. Co ze mn zrobi?
Otwarem znw warsztat stolarski ojca. Byem najstarszy, musiaem wic zarobi na
utrzymanie moich braci i sistr. Heblowaem i gromadziem deski, by wykonywa z nich
skrzynie, konstrukcje dachowe, stoy. Nie radziem sobie z tym wszystkim tak dobrze jak
ojciec, lecz bdc jedynym stolarzem w caej wiosce, nie musiaem si obawia konkurencji.
Mj warsztat sta si wityni paczu, jak nazywaa go matka. Mieszkacy wioski
cigali tutaj ze swymi kopotami i z najdrobniejszymi codziennymi sprawami. Suchaem bez
sowa ich opowieci caymi godzinami, stawaem si jednym wielkim uchem zwrconym w
ich stron. Na koniec znajdowaem dla nich kilka miych sw, wynikajcych zwykle z
opisywanej przez nich sytuacji, a oni wracali do domu pocieszeni. Skaniao ich to zapewne
do wikszej wyrozumiaoci dla desek, ktre niezbyt udatnie ociosywaem.
Nie zdawali sobie sprawy, e rozmowa z nimi bya dla mnie pokrzepiajca w tym
samym stopniu, co dla nich, a mj gniew topnia coraz bardziej. Usiujc wprowadzi
nazaretaczykw w stref pokoju i mioci, sam w t stron zmierzaem. Trzeba byo y
dalej i pomaga y innym; wobec tej koniecznoci mj bunt traci na sile. Uwiadamiaem
sobie coraz bardziej, e Boga powinno si dopiero stworzy.
W tym wanie czasie Rzymianie zajli Galile, a ja odkryem, e jestem ydem.
Dopiero wtedy, kiedy dotaro do mnie, e sowo yd brzmi obraliwie, uwiadomiem
sobie, e nim jestem. Rzymianie zatrzymywali si w Nazarecie tylko po to, eby sobie
odwiey gardo, zachowujc si przy tym z niebywa arogancj, podkrelan spluwaniem
przez zby, niczym jaki gatunek nadludzi uwaajcych, e urodzili si po to, aby rzdzi. Z
innych wiosek dochodziy do nas pogoski o ich wyczynach, o liczbie zabitych patriotw, o
zgwaconych dziewcztach i spldrowanych domach. Nasz nard zawsze by obiektem
niezliczonych inwazji, dominacji, prb rozcigania nad nim kurateli, jakby ycie pod
okupacj byo jego stanem normalnym. Izrael pamita o swoich nieszczciach, tak e gdy
nachodziy mnie wieczorne smutki, mawiaem sobie niekiedy, i gdyby zabrako mu wiary,
yby ju moe tylko rozpamitywaniem doznanych krzywd. Z chwil gdy Rzymianie
wkroczyli do Galilei i upokorzyli j, staem si prawdziwym ydem. Inaczej mwic,
zaczem y oczekiwaniem. Na tego, ktry mia nas wybawi. Upokarzali naszych ludzi,
upokarzali nasz wiar. Jedyn aktywn odpowiedzi na dojmujce doznanie wstydu, jaki
odczuwaem, byo oczekiwanie na Mesjasza.
W Galilei roio si od mesjaszy. W odstpach nie wikszych ni p roku pojawia si
kolejny wybawiciel. Zawsze przybywa brudny, wychudzony, z pustym brzuchem, ze
spojrzeniem wbitym w jeden punkt, ale za to nie zamykay mu si usta. Nie brano go na serio,
lecz mimo wszystko suchano, tak na wszelki wypadek, jak mawiaa moja matka.
Na wypadek czego?
Na wypadek, gdyby by prawdziwym Mesjaszem. Nieodmiennie obwieszcza
koniec wiata, panowanie ciemnoci, z ktrych ocalej jedynie sprawiedliwi, nastanie nocy,
ktra oswobodzi nas od wszystkich Rzymian. Trzeba przyzna, e w yciu takim jak nasze,
wypenionym nieustajc prac, dobrze byo od czasu do czasu przystan, by posucha
pomiennych opowieci tych nawiedzonych. Wygaszali tyle nieopisanych bredni, a
zwaszcza potrafili nam napdzi tyle strachu, co prawda bez adnych konsekwencji, e stali
si naszym ulubionym widowiskiem. Niektrzy z nich byli nawet zdolni do takiego
oddziaywania na tum, e ludzie zaczynali gono paka. Takich ceniono wysoko. Nie
odciskali jednak na nas trwaego pitna. W rzeczywistoci wszyscy oni mieli dar snucia
opowieci, a ydzi je uwielbiaj.
Matka spogldaa zafrasowana na wykonane przeze mnie sprzty:
Nie wychodzi ci to za dobrze, Jeszuo.
Staram si.
Ale nawet bardzo si starajc, kaleka bez nogi nie przeskoczy muru.
Nie znosiem tego jej penego konsternacji zatroskania. Sdziem, e moim
przeznaczeniem byo kontynuowanie tego, co robi mj ojciec. Porzuciem ju wszelk
nadziej, e zostan rabbim. Wprawdzie spdzaem dugie godziny sjesty na modlitwie i
lekturze, ale robiem to sam, z wasnego wyboru, pogrony w dyskusjach z sob samym.
Wielu nazaretaczykw uwaao mnie za zego wyznawc wiary: rozpalaem ogie w dzie
szabatu, dogldaem chorego brata lub modszej siostry nawet wtedy, gdy szabat ju si
rozpocz. Postarzay rabbi Izaak niepokoi si z powodu tych moich zachowa, lecz nie
dopuszcza, by inni gorszyli si nimi ponad miar.
Jeszua jest bardziej pobony, ni wam si wydaje; dajcie mu czas na zrozumienie
tego, co wy ju zrozumielicie.
Do mnie jednak odzywa si surowo:
Czy wiesz, e za to, co ty wyprawiasz, kamienuje si ludzi?
Nie robi nic zego.
Nie cigno mnie wcale do tego, aby zosta rabbim, wci bowiem podsycaem w
sobie upart nieufno w stosunku do ludzi, ktrzy wszystko najlepiej wiedz, i do praw,
ktrym obca jest gbsza refleksja. Religia w swej ustalonej postaci, zorganizowanej,
zhierarchizowanej, przeuwaa martwe sowo, postradawszy ducha dla litery. Tote ja
staraem si odnale sowo Boe poprzez milczenie i medytacj.
Kiedy masz zamiar si oeni, mj Jeszuo? Popatrz na Mosze, Rama i Keseda:
wszyscy ju maj dzieci. A twoi modsi bracia te postarali si ju o to, abym zostaa babk.
Na co czekasz? pytaa matka.
A ja na nic nie czekaem, po prostu o tym nie mylaem.
Nie zastanawiaj si, mj kochany, tylko si e! Najwyszy czas, aby zacz
traktowa ycie powaniej.
Powaniej! A wic i ona, ona take w to wierzya! Podobnie jak caa wie, matka
wbia sobie do gowy, e ja nic, tylko dybaem na cnot niewieci!
Uwodziciel z Nazaretu... Zauwaywszy, e czsto spdzaem cae godziny na
dyskusjach czy spacerach z t lub tamt, wycigano std wniosek, e flirtowaem na potg.
To prawda, e gustowaem w towarzystwie kobiet, a one lubiy obcowa ze mn. Ale nie
zaszywalimy si w krzakach czy stodoach, aby si obapia, lecz cakiem zwyczajnie
rozmawialimy. Nic poza tym. Rozmawialimy. Kobiety wyraaj siebie w sposb bardziej
autentyczny i bezporedni; ich usta s bliej serca.
Gdy wracaem ze spotkania, Mosze spoglda na mnie kpico:
Nie wmwisz mi chyba, e nic tam ze sob nie robilicie?
Ale tak. Rozmawialimy o yciu, o naszych grzechach.
Dobra, dobra... Mczyzna zwierza si kobiecie ze swoich grzeszkw gwnie po
to, aby dorzuci do ich listy jeszcze jeden...
Matka niepokoia si coraz bardziej:
Kiedy nareszcie si oenisz? Nie masz chyba zamiaru skoczy jako stary
kawaler? Nie chcesz mie dzieci?
Nie, prawd mwic, nie chciaem mie dzieci. Nie czuem si dostatecznie dojrzay,
aby je spodzi, miaem wraenie, e sam wci jeszcze jestem synem. Czy mgbym wzi
za rk dziecko? Dokd bym je poprowadzi? I co bym mu powiedzia?
Niemniej jednak naciski ze strony matki, sistr i braci przybieray coraz bardziej na
sile: dlaczego si nie enisz?
I wtedy na mojej drodze stana Rebeka.
Mylimy, e powietrze jest przejrzyste, a nagle odkrywamy, e nie da si go
przenikn: umiech Rebeki rozdar przestrze i pad na mnie. Stanem jak wryty, z twarz
w ogniu a po szyj, czujc sucho w ustach. Zawadn a mn w cigu sekundy. Byem jej
zdobycz. Co tak na mnie podziaao? Czy to jej ciki warkocz, kruczoczarny z bkitnawym
odcieniem? Czy biel jej karnacji, delikatna jak wntrze patka lilii? Czy spokj emanujcy z
jej oczu, zielonych i zotych jak ka, na ktrej mona si wycign w letni wieczr? Czy
sprawiy to jej ruchy pynne, jakby dopiero co poegnay si z tacem? Jej ciao smuke i
gitkie, przewitujce i na powrt znikajce w fadach tuniki, jakby w trakcie zabawy w
chowanego? Z ca si spada na mnie oczywisto: Rebeka bya bardziej kobieca ni
wszystkie kobiety razem wzite; ona je wszystkie w sobie zawieraa, a zarazem bya kim
wicej. Bya jedyna na wiecie. To bya ona.
Nie musiaem si nawet wysila na miosne podchody. Wyraz moich oczu powiedzia
jej wszystko... Myl, e ona mnie pokochaa od pierwszego spojrzenia, ktrym j
obdarzyem. Od razu rozpoznalimy si nawzajem.
Nasze rodziny szybko zorientoway si, o co chodzi, i nie szczdziy nam zachty.
Rebeka nie bya z Nazaretu. Mieszkaa w Nain i pochodzia z rodziny bogatych patnerzy.
Matka moja uronia z szczcia, widzc, e powiciem cae oszczdnoci na zakup zotej
zapinki; nareszcie jej syn zapragn tego samego co wszyscy.
Postanowiem, e ktrego wieczoru poprosz j o rk. Zaprosiem Rebek do
gospody nad rzek. Taras ton w wietle lamp oliwnych i w cieniu lip, a stoy czekay na
zakochanych. Domylajc si zawczasu, o co chciaem j prosi, Rebeka wystroia si jeszcze
pikniej ni zwykle. Twarz jej okalay klejnoty niczym malutkie lampki, ktre miay rzuca
wiato na ni i tylko na ni.
Dopraszam si aski!
Jaki starzec z dzieckiem, w achmanach, wycigali ku nam brudne i zniszczone
donie:
Dopraszam si aski! Westchnem zniecierpliwiony.
Przyjdcie pniej rzeka sucho Rebeka.
Starzec wraz z dzieckiem oddalili si bez szemrania.
Podano kolacj. Miso byo soczyste, ryby i inne potrawy z mnstwem przypraw
podkrelay witeczn aur.
Starzec i dziecko usiedli nad brzegiem rzeki, raz po raz spogldajc akomym
wzrokiem w kierunku naszego stou. Wypraszany przez wszystkich, stary czowiek
zapamita sobie jednak sowa Rebeki, eby przyj pniej. Czyha tylko na znak, aby
znowu podej. Jego pokorny wzrok drani mnie, tak e staraem si siedzie sztywno, byle
tylko nie spojrze nawet w jego stron.
Rebeka, oywiona wypitym winem, tryskaa humorem i radoci ycia. miaa si z
byle czego. Mnie take, wcignitemu w klimat tego miosnego zaczadzenia, wydawao si,
e stanowimy teraz ppek wiata, e nigdy jeszcze ziemia nie nosia pary tak modzieczej,
piknej i penej ycia jak my owego wieczoru.
Przy deserze ofiarowaem Rebece zapink. Czy olni j blask klejnotu, czy mj gest?
Niespodziewanie wybuchna paczem.
Jestem taka szczliwa wyjkaa na koniec.
Nagle mnie take zy puciy si z oczu. Jednoczc nas, sprawiay, e zaczlimy
przytula si do siebie, czujc w sobie narastajce pragnienie cielesnego zespolenia.
Dopraszam si aski pastwa!
Stary czowiek wraz z dzieckiem powrcili, wygodniali i z wycignitymi rkoma.
Rebeka wydala z siebie stumiony okrzyk irytacji i natychmiast wezwaa karczmarza. Daa
wyraz swemu oburzeniu: nie mona ju nawet w spokoju zje kolacji. Potakiwaem jej
tchrzliwie. W tamtej chwili mylaem tylko o Rebece, o ciele Rebeki, ktre pragnem wzi
w ramiona.
Karczmarz, wymachujc gronie cierk, przepdzi dwoje ebrakw.
Rebeka umiechna si do mnie.
Noc godu pochona starca i dziecko.
Patrzyem na stojce przed nami talerze, pene jeszcze wszystkiego, czego, najedzeni
do syta, nie zjedlimy, patrzyem na zot zapink, ktr przed chwil ofiarowaem Rebece,
patrzyem na szczcie nasze i zaniemwiem.
Nagle powiao chodem.
Odprowadz ci do domu.
Nazajutrz zerwaem nasze zarczyny.
Wszyscy uwaali, e wina ley wycznie po mojej stronie. Ja sam nigdy niczego nie
wyjaniem, nie odpowiadajc nawet na bagania matki. Tak samo postpiem wobec Rebeki.
Prawda jest taka, e tego wieczoru nad brzegiem rzeki, przeytego w miosnej euforii,
ktra kazaa nam obejmowa si ciasno ramionami i przytula do siebie, otrzsajc si na
widok ndzy, odkryem, jak bardzo egoistyczne potrafi by szczcie. Szczcie chroni si
przed wszystkimi, zamyka za sob drzwi, zamyka okiennice i zapomina o caym wiecie,
wznoszc wok siebie niezdobyte mury. Szczcie zakada, e nie chcemy widzie wiata
takim, jakim jest. Owego wieczoru szczcie ukazao mi si jako Co nie do zniesienia.
Nad szczcie przeoyem mio. Ale nie t mio, ktr czuem do Rebeki, mio
wyczn, to szalecze zauroczenie jedn tylko osob. Nie chciaem ju takiej mioci,
pragnem mioci do ludzi. Mio to byo uczucie, ktre powinienem by okaza
zgodniaemu starcowi i dziecku. Uczucie, ktre powinienem zachowa dla tych, ktrzy nie
grzesz urod, nie s ani na tyle zabawni, ani interesujcy, by przyciga do siebie innych;
jednym sowem, mio do ludzi niezbyt miych.
Nie byem stworzony do szczcia. A nie bdc stworzony do szczcia, nie byem
take stworzony dla kobiet. Rebeka mimo woli mi to uwiadomia. W p roku pniej
wysza za m za bardzo urodziwego rolnika z Nain, stajc si wiern i kochajc on.
Mj biedaku, jak to moliwe, e jeste taki mdry, a tyle gupstw popeniasz?
pytaa matka. Nie rozumiem ci.
Mamo, nie nadaj si do zwyczajnego ycia.
Mj Boe, a do czego si nadajesz? Gdyby przynajmniej twj ojciec jeszcze y.
Czego ty waciwie chcesz?
Nie wiem. To nie ma znaczenia. Maestwo nie byo mi sdzone.
Ale co tobie jest sdzone, mj chopcze? C to takiego? Ach, gdyby twj ojciec
y...
Czy znalazbym si tutaj, w tym Ogrodzie, czekajc na wasn mier, ju czujc jej
odr, gdyby ojciec by przy yciu? Czy odwaybym si na to wszystko?


Parajc si w dalszym cigu ciesielstwem, staem si w Nazarecie kim w rodzaju
mdrca, do ktrego, w tajemnicy przed rabbim, przychodzio si po rad, kiedy trzeba byo
si zmaga z kopotami yciowymi. Pomagaem mieszkacom wioski wznosi si ponad
sytuacje, ktre przeywali.
I tak Mosze, mj przyjaciel Mosze, z ktrym nie rozstawaem si od dziecistwa,
straci starszego syna. W naszej wiosce rzadko zdarzao si widzie mczyzn, ktry by tak
rozpacza po mierci dziecka, jako e ojcowie, wiadomi tego, jak bardzo kruche jest ludzkie
ycie, starali si nie przywizywa zbytnio do swych latoroli, kiedy byy jeszcze cakiem
mae.
Mosze, wstrznity, przybieg schroni si u mnie w warsztacie.
Dlaczego on? Mia tylko siedem lat.
Biedny Mosze, z zacinitymi powiekami, by powstrzyma zy, mj may Mosze, z
gow zacinit jak pi, z wosami zjeonymi a do wewntrz, mj may Mosze cierpia.
Nie akceptowa tej mierci, buntowa si.
Dlaczego on? Dlaczego tak modo? On nigdy nie zgrzeszy, nie mia na to czasu.
To niesprawiedliwe.
Niesprawiedliwe... Cierpia jego umys: prbowa zrozumie i nie mg.
Dlaczego Bg go zabra? Czy to moliwe, eby istnia Bg, ktry pozwala zabija
dzieci?
Mwiem do Moszego agodnie:
Nie prbuj zrozumie tego, czego nie da si zrozumie. Aby znie ciar tego
wiata, trzeba zrezygnowa ze zrozumienia tego, co ciebie przekracza. Nie, mier nie jest
niesprawiedliwa, poniewa ty nie wiesz, czym jest mier. Wiesz tylko to, e odebraa ci
syna. Ale gdzie on jest? Co czuje? Nie trzeba si buntowa; zamilcz, przesta mdrkowa,
miej nadziej. Nie wiesz i nigdy si nie dowiesz, w jaki sposb myli Bg. Wiesz tylko to, e
Bg nas kocha.
Ta mio nie jest sprawiedliwa.
Co to jest sprawiedliwo? To samo dla wszystkich? Bg daje wszystkim
jednakowo: ycie, a potem mier. Reszta zaley od ludzi i okolicznoci.
Mosze nie by przekonany. Nie chcia ju wierzy. Jego bl by zbyt wielki. W obliczu
za jego wiara si kruszya. Przychodzi codziennie do warsztatu, szlocha, grzmia, a bywao,
e mj spokj wyprowadza go z rwnowagi:
Czy ty naprawd nic nie czujesz? Kiedy twj ojciec umar, opakiwae go! Co
wtedy mylae?
Gdy ojciec odszed, powiedziaem sobie, e nie ma ju chwili do stracenia, by
okaza mio tym, ktrych kocham, e nie mog ju duej z tym zwleka. Nie, Mosze, ja
cierpi wobec za, cierpienie jednak nie jest powodem do nienawici, lecz okazj do tego, aby
kocha.
Podnis ku mnie gow. Jakby nareszcie zrozumia. Cignem dalej:
Twj pierworodny umar? Kochaj go wic jeszcze bardziej. A zwaszcza kochaj
innych, tych, ktrzy ci zostali, i mw im to. Nie zwlekaj. To jedyna rzecz, ktrej mier moe
nas nauczy: e nie ma nic pilniejszego jak mio.
Od tego dnia Mosze przesta paka. Oczywicie, w dalszym cigu odczuwa al za
utraconym, lecz zamt myli i emocji skrystalizowa si u niego w czyste uczucie. Nic nie
moe ukoi zgryzoty, ale serce prawdziwie czujce potrafi j przetworzy w dobroczynne
dziaanie.
Mino kilka lat. Zdawao mi si, e nareszcie odnalazem swoje miejsce. Sprzty i
wizania dachowe, ktre wychodziy spod moich rk, nie stay si doskonalsze, moje rady
jednak zyskiway wci na wartoci. Przynosiem ulg znkanym duszom naszej wioski.
W tym czasie stary rabbi Izaak ugi si pod ciarem swoich lat, wkrtce potem za
witynia Jerozolimska przysaa nam nowego rabbiego, Nahuma, wielce biegego w Pimie.
W cigu kilku tygodni zorientowa si, e w wiosce dawano posuch innemu gosowi ni jego
wasny. Kaza sobie powtrzy to, co mwiem, po czym, wcieky, wtargn do mojego
warsztatu:
Kim ty jeste, by sdzi, e masz prawo komentowania Pisma? Za kogo si
uwaasz, eby udziela porad innym?
Czy skoczye szkol rabinack? Czy praktykowae nauki Pisma, tak jak mymy je
praktykowali?
To nie ja im doradzam, lecz wiato z gbi moich modlitw.
Jak miesz tak mwi! Potrafisz tylko heblowa deski, a zachciewa ci si by
przewodnikiem innych. Nie wolno ci si wypowiada w imieniu Pisma, a jeszcze mniej w
imieniu Boga! witynia potpia takich pyszakw jak ty. W Jerozolimie zostaby skazany
na ukamienowanie!
Nahum porzdnie mnie nastraszy.
Bez wtpienia Nahum mia racj: niepostrzeenie dla siebie samego staem si
doradc duchowym wioski, napominajc jednych, godzc innych, gdzie indziej budzc
suszny gniew, przemawiajc wszdzie w imieniu Boga... Podjem si tego zadania
najnaturalniej w wiecie i do gowy mi nawet nie przyszo, e robi co nadzwyczajnego, a
tu nagle ten mody rabbi powiada, e zgrzeszyem zalepieniem i pych!
Ukamienowany! Przewidywania Nahuma byy suszne. Osobliwo mojego
zachowania, moje przeciwstawienie si wityni mogy mnie doprowadzi do
ukamienowania. Nahum mi grozi. Poczuem lk.
Dwie rzeczy umkny uwagi zarwno jego, jak i mojej: e przyjdzie dzie, w ktrym
ja sam zapragn tego rodzaju mierci i e Rzymianie sprowadz do Jerozolimy zwyczaj i
mk ukrzyowania. Jutro bd kona wanie na krzyu.


Czy wiesz, e ludzie opowiadaj wci o twoim bracie ciotecznym, Johananie?
Oczy matki byszczay.
O ktrym?
O synu mojej kuzynki Elbiety, przecie wiesz... Opowiadaj o nim, e ma dar
prorokowania.
le trafia. Caa ciekawo, ktr budzili we mnie wczeniej faszywi prorocy i
faszywi mesjasze, wyczerpaa si. Prbowaem znale sobie miejsce w yciu. A oto teraz
mody rabbi gwatownie podway zasadno moich poczyna.
Matka nie ustpowaa. Czy z powodw religijnych, czy skaniaa j do tego duma
rodzinna? W kadym razie nie przestawaa mwi o swoim krewniaku:
Johanan stan nad brzegiem Jordanu i obmywa z grzechw wszystkich, ktrzy do
niego przychodz, zanurzajc ich wraz z gow w wodzie. Dlatego nazywaj go Johanan
Obmywajcy.
Wrciem do warsztatu. Ale nikt ju nie mia przyj do mnie, chociaby po to, by
obstalowa deski. Nahum musia ich skutecznie odstraszy.
W jaki czas pniej, stopniowo, ludzie zaczli si ze mn umawia na potajemne
spotkania. Chcieli ze mn rozmawia tak jak przedtem. Pod koniec dnia spotykalimy si z
dala od wioski, w pobliu jeziora, i tam czuem z niezbit pewnoci, e w naszych duszach
goci pokj i pokrzepienie, e w fiokowych wodach zmierzchu owi cisz pync od Boga,
t sam cisz, ktr odnajdujemy w modlitwie, w doniach zczonych pod gwiadzistym
niebem.
Nahum dowiedzia si o tych spotkaniach i przybieg z krzykiem.
Mia racj.
Czy nie staem si potworem prnoci? Czy to normalne, utrzymywa, e odnalazo
si prawd w sobie, a nie w Ksigach? Czy takie zadufanie byo dopuszczalne? Odczuwaem
potrzeb oczyszczenia, potrzebowaem pomocy przewodnika, a nawet mistrza. Musiaem
spotka si z Johananem, aby obmy mnie z moich grzechw.
Podaem za krtym biegiem Jordanu.
Johanan odprawia swj obrzd w Betanii. W pobliu miejsca, gdzie si znajdowa,
droga zaroia si od pielgrzymw, a fale ludzi przetaczay si szybciej ni nurt rzeki.
Nadpywali ze wszystkich stron, z Damaszku, z Babilonu, z Jerozolimy i z Idumei.
W zakolu dolnego Jordanu rozbito zaimprowizowany obz: kilka namiotw, ognisk,
przy ktrych skupiy si cae rodziny, setki mczyzn i kobiet.
Sylwetka Johanana Obmywajcego odcinaa si na tle pytkich wd rzeki, tworzcej w
tym miejscu kolano pod oson skalistego brzegu. Nie koczcy si sznur pielgrzymw trwa
w karnym milczeniu na skarpie. Tylko ptaki nawoyway si nad wodami.
Johanan przypomina karykatur proroka: wychudzony, ze zmierzwion i zbyt dug
brod, mia na sobie tylko wielbdzie skry, wok ktrych uwijay si z bzykaniem muchy,
przycigane przez bijc z nich smrodliw wo. Ogromne oczy wpatryway si w przestrze z
niezwyk, a oniemielajc intensywnoci. Wyglda tak ostentacyjnie prostacko, e
zakrawao to niemal na poz. Poczuem si upokorzony; to bya parodia wszystkiego, czego
pragnem, jaka kpina z moich najgbszych aspiracji.
Wpatrywaem si uwanie w tum pielgrzymw cigajcych tutaj, aby si oczyci
przed zapadniciem zmierzchu.
Zdumiewajca rzecz: byli wrd nich nie tylko ydzi, lecz take Rzymianie,
najemnicy syryjscy, krtko mwic, ludzie, ktrzy nigdy nie obcowali z Tor i nie znali
zupenie naszego Pisma. Czego oni tutaj szukali? Co takiego obiecywa im Obmywajcy,
czego nie znajdowali w swoich wierzeniach?
Podszedem bliej do dwch ostatnich pielgrzymw, czekajcych na swoj kolej.
Id do niego powiedzia gruby.
A ja nie pjd odpowiedzia chudy. W kocu nie wiem, dlaczego miabym
si oczyszcza, przestrzegam przecie skrupulatnie naszego Prawa.
Ndznicy! Pyszaki i bestie nieczyste!
Gromki gos Obmywajcego dochodzi a do nas. Musia mie such niezwykle
wyczulony, gdy trudno byo przypuci, by czowiek, oguszony szumem wd rzeki, mg
nas z takiej odlegoci usysze.
Johanan Obmywajcy wykrzykiwa teraz, zwracajc si najwyraniej do chudzielca:
Plemi jaszczurcze! Wieprzu nieczysty! Uwaasz si za nieskalanego, bo
przestrzegasz pustych formuek Prawa! Nie wystarczy my rk przed kadym posikiem i
witowa szabat, by ustrzec si od grzechu. Dopiero wtedy, gdy wzbudzisz skruch w swoim
sercu, moesz uzyska odpuszczenie grzechw.
Ta przemowa poruszya mnie niezwykle silnie. Czy nie wyraa on gono tego
wszystkiego, nad czym ja sam, w cichoci ducha, przemyliwaem od tylu lat?
Johanan krzycza dalej, a jego rosym, wyndzniaym ciaem wstrzsa gniew.
Wyczuwao si, e ten gniew by niewyczerpany i nie zna litoci dla nikogo. Uwiadomiem
sobie jasno, e nawet jeeli Johanan nie by prorokiem, to z pewnoci by niezwykle prawym
czowiekiem.
Chudy pielgrzym nie spodziewa si, e cignie na swoj gow tak lawin obelg i
wyzwisk. Zaenowany, spoglda bezradnie na swego towarzysza.
Zbli si! zawoa Johanan. Mczyzna postpi kilka krokw w wodzie.
Cakiem nagi! Jak w chwili, gdy wyszede z brzucha matki!
Mczyzna, sam nie wiedzc jak i dlaczego, usucha go, zerwa z siebie odzienie i
ruszy w stron Johanana, golutki jak noworodek.
Johanan chwyci jego gow w swoje wielkie kociste donie. Wpatrywa si w oczy
chudzielca z takim napiciem i uwag, jakby mia w nie wbi gwd.
auj za grzechy. Id za dobrem. Ze wszystkich si pragnij oczyszczenia. Bo
inaczej...
Co si kryo w tym czowieku: strach, posuszestwo, szczero? W kadym razie
zdawa si do gbi aowa swych przewin i Johanan, po upywie kilku sekund,
zdecydowanym ruchem wepchn go pod wod. Przytrzyma go tam tak dugo, a ukazay si
bbelki, i dopiero wtedy pozwoli mu wynurzy si i zapa oddech.
Id. Grzechy twoje s ci odpuszczone.
Podtopiony mczyzna, jeszcze nie mogc ochon, wyszed na brzeg, zataczajc si.
Gdy tylko znalaz si na staym ldzie, upad i z gow wtulon midzy kolana zacz
szlocha.
Jego gruby towarzysz rzuci si, aby go pocieszy, lecz chudzielec podnis gow i
wyszepta:
Dziki Ci, Boe, dziki... Dziki Ci za zmazanie moich grzechw. Jake byem
nieczysty.
Zmierzch przybra barw fiokow. Johanan Obmywajcy oddali si, znikajc w
grocie, w ktrej spdza noce. Wieczorem w obozie, przy ognisku, dowiedziaem si, e pija
tylko wod i prawie niczego nie bra do ust. Podziwiaem jego si ducha, gdy ja nie
mgbym si obej bez misa, chleba czy wina.
Ale dlaczego taki wity czowiek jak on nosi na ciele wielbdzi skr?
wykrzykn jeden z pielgrzymw. Wielbd to zwierz nieczyste, tak jak winia i zajc! To
wbrew Prawu!
Stwierdziem, e nawet ci, ktrzy go najbardziej podziwiali, najwidoczniej nie
zrozumieli zasadniczego przesania Johanana: to wierno duchowi, a nie literze Prawa
sprawia, e serce staje si czyste. Wieczorem zawarem znajomo z Andrajem i Shimonem,
jego modymi uczniami. Przegadalimy cz nocy o Johananie i jego nauczaniu,
przeciwstawiajcym si zasadom goszonym przez wityni, co czynio jego sytuacj do
delikatn; porwnywalimy go, na podstawie tego, co wiedzielimy, z mnichami z Qumran, z
owymi esseczykami, ktrzy take zanurzali w wodzie grzesznikw.
Nazajutrz zajem stanowisko na skale nad brzegiem wody, skd mogem widzie
Johanana, sam nie bdc przez niego widziany.
Na samym pocztku postanowi oczyci Rzymian:
Zblicie si, Rzymianie. A wy, ydzi, suchajcie i starajcie si wycign wnioski
z tego, co zobaczycie i usyszycie. Nie wystarcza by ydem, by zasuy na zbawienie. Nie
zadowalajcie si powtarzaniem sw moim ojcem jest Abraham, gdy Bg moe wzbudzi
dzieci Abrahama we wszystkich krajach wiata, wywoa je nawet z kamieni.
Piciu onierzy rzymskich podeszo do Johanana.
Co powinnimy czyni?
Nie uciekajcie si do przemocy ani nie czycie nikomu krzywdy. I zadowalajcie si
waszym odem.
Nastpnie zaj si poborcami podatkowymi:
Nie cigajcie z nikogo nic ponad to, co zostao ustalone.
Jeszcze pniej przyj bogatych mieszczan:
Ten, kto ma dwie tuniki, powinien podzieli si z tym, ktry ich nie ma. A ten, kto
ma co je, winien postpi tak samo.
Gdy soce stano w zenicie, przybya delegacja z Jerozolimy. To witynia wysaa
specjaln komisj, zoon z kapanw i lewitw, by wybada Johanana.
Kim jeste?
Nazywaj mnie Johananem Obmywajcym.
Mwi, e w tobie odrodzi si prorok Elijahu.
Tak powiadaj. Ale ja nie mwiem tego nigdy.
Jeszcze inni powiadaj, e jeste Mesjaszem zapowiadanym przez Pismo.
Nie jestem Mesjaszem, lecz tym, ktry obwieszcza jego przyjcie. Jestem gosem
woajcym na pustyni: Prostujcie cieki Paskie.
Nie uwaasz si wic za Mesjasza?
Nie jestem godzien rozwiza rzemykw sandaw Jego. Gdy przyjdzie,
sprawiedliwoci stanie si zado i kara zostanie wymierzona. Ogniem spali grzesznikw, jak
si pali plewy po oddzieleniu ich od ziarna.
A wic, skoro nie jeste Mesjaszem ani Elijahu, dlaczego zanurzasz ciaa w
wodzie? Kto ci da prawo obmywania ludzi z grzechw?
Poprzedzam Mesjasza. On ju nadchodzi. Pord was znajduje si ten, ktry
przyjdzie i ktremu ja ustpi miejsca jeszcze tego wieczoru.
Stojcy na brzegu ludzie zaczli spoglda po sobie; zastanawiano si, czy sowa
Johanana naleao interpretowa jako przypowie. Czy te oznaczay one, e Mesjasz
znajduje si w tej chwili nad brzegiem Jordanu.
Jestem tylko pochodni, ktra owietla drog ludzkiej skruchy. Ale on przyjdzie,
ju nadchodzi Syn Boy, zapowiedziany przez proroka Daniela.
Sowa te nie wywoay adnego poruszenia wrd suchajcych; najwidoczniej
wszyscy potraktowali je jak symboliczny obraz. Mnie za to zrobio si jako nieswojo.
Miaem nawet przez chwil wraenie, e mimo odlegoci, jaka nas dzielia, Johanan
Obmywajcy wpatrywa si we mnie.
Czonkowie komisji odjechali uspokojeni do Jerozolimy. W kocu ten nawiedzony
Johanan okaza si nieszkodliwym maniakiem; niech sobie dalej stoi w tej wodzie i obmywa
w niej pielgrzymw, najwaniejsze, e nie spiskuje przeciwko wadzy. Trudno, trzeba
przymkn oko na dziaalno duchowych przywdcw w rodzaju Obmywajcych czy
mnichw z Qumran.
Przesuna si chmura po niebie, a ja wszedem zdecydowanym krokiem do wody,
aby Johanan mnie oczyci. Widzc, e zbliam si ku niemu, Johanan zmarszczy brew.
Tak, rozpoznaj ciebie.
Jestem twoim krewniakiem, synem Miriam, ktra jest siostrzenic twojej matki,
Elbiety. Przychodz z Nazaretu.
Zmarszczy brwi, jakby nie rozumiejc moich sw. Powtrzyem wic, wac sowa:
Poznajesz mnie, poniewa jestem twoim kuzynem.
Rozpoznaj ci jako Wybraca Boego.
Sam wyglda na zaskoczonego wasnymi sowami. Patrzy na mnie, jakby zobaczy
co nadzwyczajnego. I nagle zacz woa na cay gos, tak aby wszyscy syszeli:
Oto Baranek Boy, ktry gadzi grzechy wiata! Wykrzycza to z takim
przekonaniem, e oniemiaem.
Tum stojcy na skarpie zamar. Poczuem na sobie ciar spojrze. Nie wiedziaem,
co mwi ani co pocz. Powiedziaem szybko, ciszonym gosem:
No ju, zanurz mnie, prosz. Na co Johanan, wzburzony, zawoa:
To ja potrzebuj oczyszczenia przez ciebie! To ja przyzywaem ci ze wszystkich
si i oto przychodzisz do mnie. Miuj ci.
Tego ju byo za wiele. Nogi chyba si pode mn ugiy, osunem si, a Johanan
wzi mnie w ramiona i wynis na brzeg. Tam zajli si mn natychmiast Andraj i Shimon,
starajc si odepchn napierajcy tum, ktry chcia wiedzie, kim naprawd jestem. Kobiety
opowiaday potem, e w chwili gdy zemdlaem, gobica zstpia z nieba i usiada na moim
czole.
Ja, oczywicie, niczego nie widziaem.
Od tej chwili tak naprawd wszystko si zaczo...


Szafirowa noc, pikna i niewiadoma niczego. Cisza, ktra nabrzmiewa.
To czekanie sprawia, e wewntrznie czuj si pusty. Chciabym mwi, bi si,
dziaa... A tymczasem wycigam szyj i nasuchuj najlejszego szelestu, by wyowi ze
szczk ora. Nie spieszy mi si do mierci, ale chciabym, aby to czekanie si ju skoczyo.
Raczej mier ni agonia. Dlaczego ci onierze tak zwlekaj? Przejcie od wityni do Gry
Oliwnej nie powinno im przecie zabra zbyt wiele czasu...
Lisy maj swe nory, ptaki niebieskie maj swoje gniazda, tylko ja nie mam gdzie
zoy gowy.


Gdy ocknem si z omdlenia, Andraj i Shimon jli mnie zasypywa pytaniami. Kim
jestem? Czym zajmowaem si do tej pory? Dlaczego Johanan wskaza na mnie jako na
Wybraca? Dlaczego chciaem uchodzi za zwyczajnego pielgrzyma? Czy mog pj za
mn? Powici mi ycie?
Nie jestem nikim nadzwyczajnym. Nie rozumiem tego, co powiedzia Johanan.
Jestem po prostu kiepskim ciel i lichym wyznawc wiary, ktry przyszed z Nazaretu.
Urodzie si w Nazarecie?
Nie. Urodziem si w Betlejem, ale to troch skomplikowane...
Tak zostao napisane, Micheasz przepowiedzia: Wybraniec przyjdzie z Betlejem.
Co wam si wydaje.
Czy jeste potomkiem rodu Dawida?
Nie.
Jeste pewien?
To znaczy... Powtarzano w rodzinie jak star legend, wedug ktrej... Ale
bdmy powani. Czy znacie choby jedn rodzin ydowsk z Palestyny, ktra by nie
twierdzia, e wywodzi si bezporednio od Dawida?
A wic to ty: Wybraniec bdzie ze szczepu Dawidowego.
To wcale nie tak!
Co chcesz nam przekaza?
Nic. Absolutnie nic.
Uwaasz, e nie jestemy ciebie godni? Ja tego nie powiedziaem. Pozostawao
mi tylko jedno: odej std.
Musiaem odej od tego caego gadania na mj temat, od wywierania na mnie
najrozmaitszych presji. Od trzydziestu lat wszyscy mieli wyrobione zdanie na temat mego
losu, z wyjtkiem mnie samego. Przygwodony dobrymi radami, zagubiony pord tysica
moliwych tropw, zdiagnozowany przez jednych jako bardzo pobony, przez innych za
jako zdeklarowany bezbonik, uznany, zapoznany, przynaglany, wstrzymywany,
przywoywany, uwielbiany, zniewaany, z jednej strony przedmiot kpin, z drugiej za
kultu, suchany, nagabywany, nie byem ju czowiekiem, lecz pust karczm na
skrzyowaniu drg, dokd kady spieszy wraz z bagaem swego charakteru i przekona. A ja
jedynie reagowaem na odgosy dochodzce do mnie ze wiata.
Uciekem.
Poszedem tam, gdzie nie byo ju prawie ludzi, gdzie rozcigaa si ziemia jaowa,
poronita dzik i skp rolinnoci, gdzie z rzadka jedynie przewityway oczka wody i
gdzie nie naraaem si na spotkanie z kimkolwiek.
Na pustyni pragnem jednego tylko spotkania: z samym sob. Wierzyem, e u kresu
mej samotnoci odkryj siebie. Jeeli naprawd byem kim lub czym, powinienem si o tym
przekona.
Z pocztku nic si nie dziao. Moje odczucia byy cakiem bezosobowe: rozdranienie,
zmczenie, gd, strach o jutro... Pniej, po upywie kilku dni, gdy przycich ju zamt
ostatnich tygodni i zaczem y w sposb coraz bardziej ascetyczny, staem si znowu
dzieckiem z Nazaretu, czystym oczekiwaniem ycia, umiowaniem kadej chwili,
uwielbieniem dla tego, co jest. Poczuem si lepiej, ale w gruncie rzeczy byem bardzo
rozczarowany. Czy nie istniao co takiego jak odczucie wasnej osobowoci? Gdy zdrapie si
skr dorosoci, zostaje jedynie dziecko? Czyby wic upywajce lata przysparzay nam
jedynie wosw, brody, trosk, sporw z innymi i z sob, pokus, blizn, zmczenia,
podliwoci i niczego wicej?
Wtedy wanie otwara si pode mn gbia, ktra wstrzsna caym moim yciem.
Straciem rwnowag.
To by upadek bez adnego ruchu.
Siedziaem na szczycie ysego pagrka. Wok siebie nie widziaem nic prcz
przestrzeni. Jedynym odczuwalnym wydarzeniem by upyw czasu. Peen spokoju nudziem
si. Obejmowaem kolana domi i wtedy wanie, nagle, bez adnego ruchu, zaczem
spada...
Spadaem...
Spadaem...
Spadaem...
Staczaem si w gb siebie samego. Czy mogem podejrzewa, e znajdzie si tam a
tyle stromych ska, a tak zawrotne przepacie, e pogos setek tysicy krokw rozbrzmiewa
moe wewntrz czowieczego ciaa? Staczaem si w pustk.
Im szybciej spadaem, tym goniejszy stawa si mj krzyk. Ale szybko upadku
czynia go niesyszalnym.
Jeszcze pniej poczuem, e si rozluniam. Nabieraem innej konsystencji. Traciem
ciar. Coraz mniejsza bya rnica midzy mn a powietrzem. Stawaem si powietrzem.
Dziki przyspieszeniu odcieleniaem si. Spadanie uczynio mnie lekkim. Ostatecznie
staem si falujcym powietrzem.
I powoli dokonaa si przemiana.
To byem i nie byem ja. Miaem ciao i nie miaem go. W dalszym cigu mylaem,
lecz nie mwiem ju o sobie ja.
Dotarem do oceanu wiata.
Byo tam ciepo.
Rozumiaem tam wszystko.
Czuem absolutn ufno.
Zstpiem w sam rodek kuni ycia, w rozpalony ogie, w ktrym wszystko si
stapia, ustanawia i decyduje. Wewntrz siebie nie odnalazem siebie, lecz co wicej, co o
wiele wicej ni moje ja, jakie morze przelewajcej si lawy, zmienn i ruchom
nieskoczono, skd nie dobywao si adne sowo, aden gos czy dyskurs, lecz jakie nie
znane dotd, poraajce, gigantyczne, niepowtarzalne i niewyczerpane uczucie, e wszystko
jest w stanie aski.
Doszed mnie suchy, ledwie dosyszalny szelest: to jaszczurka wlizgna si w
zarola, przywoujc mnie do przytomnoci. W jednej chwili wynurzyem si z bezdennej
gbiny na powierzchni, wyrwany z tajemnego serca ziemi.
Ile godzin mogo upyn?
Wok mnie trwaa noc niezmcenie spokojna, uyczajc wytchnienia rozpalonym
piaskom, spragnionym wilgoci trawom, niczym codziennej nagrody.
Byo mi dobrze. Nie czuem ani pragnienia, ani godu. Nie drczyo mnie adne
napicie. Osignem stan cakowitego nasycenia.
Nie odnalazem siebie w gbi tej pustyni. O nie. Odnalazem Boga.
Od tej pory codziennie udawaem si w t nieruchom podr. Wspinaem si na
pagrek i zstpowaem w gb siebie. Chciaem sprawdzi, czy moja tajemnica jest
autentyczna.
I zawsze docieraem do jdra jasnoci, ktra bya wprost nie do zniesienia; rzucaem
si w jej ramiona, a wtedy czas przestawa istnie.
Owa jasno przewitywaa dawniej ulotnie poprzez moj dziecinn modlitw, przez
bysk w spojrzeniu; wiedziaem, e to ona podtrzymywaa wiat i przyczyniaa si do jego
trwania, nie umiaem sobie jednak wyobrazi, e mgbym do niej dotrze. Teraz wiedziaem:
jest we mnie co wicej ni ja sam. Jest we mnie jakie wszystko, ktre nie jest mn, a ktre
mimo to nie jest mi obce. Jest we mnie jaka penia, co, co mnie przekracza, a zarazem
stanowi o mnie, ogrom nieznanego, skd wypywa wszelkie poznanie, jest we mnie
niezrozumiay bezmiar, ktry czyni moliwym wszelkie zrozumienie, jedno, z ktrej si
wywodz: Ojciec, ktrego jestem Synem.
Po trzydziestu dziewiciu dniach przebywania na pustyni zdecydowaem si powrci
midzy ludzi. Znalazem wicej, ni si spodziewaem. A przecie gdy stanem znw nad
brzegiem Jordanu i poczuem rzek wo bijc z gbi jego ciemnych nurtw, ujrzaem na
ziemi martwego wa. Jego ciao z otwart wci paszcz, poddane zaawansowanym
procesom rozkadu, przycigao cae kolumny mrwek, lecz te oczy trupa wci zdaway
si patrze szyderczo.
Nagle uderzya mnie myl: a moe byem kuszony przez diaba? Czybym podczas
tych trzydziestu dziewiciu dni uleg podszeptom Szatana? Czyby moc, ktra mnie
przepeniaa, miaa si okaza moc Ciemnoci?
Przyszo mi spdzi czterdziest noc na pustyni.
To bya noc, kiedy wszystko, czego wczeniej dowiadczyem, ukazao mi swoj
odwrotn stron. Tam, gdzie widziaem tylko dobro, dopatrywaem si teraz za. W tym, co
byo w mych oczach spenieniem wyznaczonego sobie zadania, byem skonny dostrzega
prno, zadufanie i przyczajon arogancj. Jak mogem sdzi, e jestem w przymierzu z
Bogiem? Czy nie popadem w obd? Jak to moliwe, e rozrniaem to, co waciwe, od
niewaciwego? Czy nie ulegaem zudzeniu? Jak mogem przypisywa sobie obowizek
przemawiania w imieniu Boga? Czy nie dopuszczaem si uzurpacji? Czy nie grozio mi, e
po powrocie z pustyni wstpi na drog szalbierstwa i zaczn wciga w to innych?
Nie uzyskaem nigdy odpowiedzi na te pytania. Po prostu rankiem, owego
czterdziestego dnia, zaoyem si z samym sob.
Stawk bya wiara w to, e moje upadki, moje wakie medytacje prowadz mnie do
Boga, a nie do Szatana. Stawk bya wiara w to, e mam co dobrego do zrobienia. Stawk
bya wiara w siebie samego.


Nie wiedziaem wwczas, e dalszy przebieg wydarze zmusi mnie do jeszcze
powaniejszego, jeszcze bardziej obdnego ukadu: tego, ktry dzisiejszej nocy w tym
wanie Ogrodzie kae mi czeka dobrowolnie na mier.
Na razie jednak nie uprzedzaem niczego. Doczyem do pielgrzymw nad brzegiem
Jordanu, w poczuciu, e mam prawo zwraca si do nich w imieniu Mdroci odnalezionej w
gbi moich modlitw.
Andraj i Shimon czekali na mnie w obozie.
Gdy ukazaem si ich oczom, Shimon zawoa z umiechem, jakby chcia mnie
wybada:
Kim jeste?
A jak mylisz?
Czy jeste wysannikiem Boga?
Rzeke.
I to nam wystarczyo. Padlimy sobie w ramiona, a pniej Johanan Obmywajcy raz
jeszcze mnie ochrzci. Zwrci si do Andraja i Shimona, swych ulubionych uczniw,
nakazujc im opuci go i pj za mn, albowiem wielkich rzeczy spodziewa si po mnie.
Wiedziaem, e obieram nie znan mi dotd drog, uczyniem to jednak bez wahania.


Czasy, ktre nadeszy, naleay do najszczliwszych i najbardziej ekscytujcych w
moim yciu. W upojeniu odkrywaem tajemnice, ktre Bg zoy w gbi moich samotnych
rozwaa, i staraem si, dzie po dniu, dawa im wyraz. Przepeniaa mnie rado z
przyswajania ich sobie i innym, nie podejrzewajc jeszcze, jakie bd tego konsekwencje.
Andraj, Shimon i ja przemierzalimy Galile, ziemi zielon, yzn i owocujc.
ylimy, nie troszczc si o dzie jutrzejszy, pic pod goym niebem, ywic si tym, co
mona byo zerwa po drodze z drzewa, lub tym, czym poczstowali nas ludzie. Odkrywajc
Boga, odkrywalimy zarazem beztrosk.
Gdy nasuwao si jakie pytanie, odchodziem od moich towarzyszy, chronic si za
jakim figowcem lub ska, i zanurzaem si w swoich gbinach. Wracaem stamtd zawsze,
nawet jeli nie z odpowiedzi, to z yw emocj, ktra podsuwaa mi waciw odpowied.
Odwrciem karty, ktre podawa mi wiat. Widziaem ca t gr z drugiej strony. A
ludzie le na niej wychodzili: z nadziej na wygran, wycigali same blotki. Sia. Wadza.
Pienidz. Podczas gdy ja kochaem wykluczonych z tej idiotycznej rozgrywki,
nieprzystosowanych, wyrzuconych poza jej obrb, tych wszystkich, dla ktrych nie byo
miejsca przy stoliku: biedakw, cichych i pokornego serca, nieszcznikw, kobiety,
wszystkich przeladowanych.
Biedacy stali si mymi brami, moim ideaem. Oni nie usiuj wyrzec si swoich
potrzeb, gdy to znaczyoby wyrzec si ycia, o nie, oni tak bardzo kochaj ycie, e zaufali
mu, zawierzyli mu swoje istnienie. Zawsze znajdzie si przecie czowiek, ktry w przejciu
rzuci im monet lub okruch chleba. Zaufa yciu, to po prostu uwielbi je. I tak Andraj,
Shimon i ja stalimy si ubogimi wczgami, ktrym dawano jamun, a to, co nam
zbywao, rozdzielalimy natychmiast midzy innych biedakw. Uwaalimy bowiem, e
naley nam si wycznie ta cz, ktra zaspokajaa nasze potrzeby; caa reszta bya
luksusem, nie mielimy do tego prawa.
Odnajdywalimy tyle radoci w naszym duchowym spenieniu, e najnaturalniej w
wiecie przycigalimy do siebie nowych, modych adeptw, a nasza grupa zacza si
rozrasta. Ku zgorszeniu niektrych zwracaem si nader czsto do niewiast i chciaem, by
nam towarzyszyy. Zstpujc bowiem do rda mioci, odkryem, e cnoty, ktrymi
obdarzy mnie Bg, by mnie wspiera, byy waciwe kobietom. Bg przemawia do mnie jak
matka. Wskazywa mi na te bezimienne bohaterki, ktre byy jego obrazem na ziemi, te
wszystkie dawczynie ycia, dawczynie mioci, te, ktre kpi co wieczr swoje dzieci,
potrafi utuli ich krzyk, zaspokoi gd, te suebnice od niepamitnych czasw, ktrych
gesty przynosz wytchnienie, czysto i rozkosz, te najbardziej unione z unionych,
wojowniczki dnia codziennego, krlowe uwanoci, cesarzowe czuoci, ktre opatruj nasze
rany i nios ulg strapieniom. Mczyni stoj na stray spoeczestwa, ktre podzi zmarych
i rozdmuchuje nienawi. Kobiety s straniczkami natury, ktra obdarza yciem i nakazuje
mio. Moi uczniowie jednak, jako nieodrodni synowie Izraela, wzdragali si przed
uznaniem prawdy, e kobiety wykonuj spontanicznie to wszystko, co ich kosztowaoby
niepomiernie wiele wysiku. Tolerujc poniekd moje spotkania z niewiastami, przymykajc
oko na cae gromady kobiet, ktre za nami cigny, wci okazywali im w gruncie rzeczy
nieufno, wypywajc niewtpliwie z nurtujcego ich braku akceptacji dla wasnego
podania.
Obserwowaem z jednakow uwag tych, ktrzy przyczali si do naszej grupy, jak i
tych, ktrzy mieli przed tym opory. Obserwujc monych, tych, ktrzy nie mierz wszystkich
ludzi t sam miar, zauwayem, e potrafili co, czego ja sam nigdy nie potrafiem: depta
ludzkie twarze. Gdy taki, na przykad, poborca podatkw nachodzi ustawicznie i nka jak
rodzin bdc w potrzebie, nie zawaha si, dla wasnego interesu, podepta godno innego
czowieka, sprawi, e straci on twarz. Nigdy nie potrafibym tak postpowa. Patrzc na
kogokolwiek, widz zawsze i nieuchronnie czowieka; nie potrafibym rwnoczenie nie
odczuwa caego ciaru jego ycia, wraz z bagaem jego cierpie, wyjawionych czy
zamilczanych, wraz z jego nadziejami, wraz z tym wszystkim, co obi, ksztatuje i oywia
jego rysy. Czsto nawet, stojc przed czowiekiem, widz w nim co wicej ni czowieka:
dziecko, ktrym kiedy by, i majaczcego przed nim starca, ktrym bdzie, widz ca drog
jego ycia, wyboist i nietrwa.
Niezrwnana bya niewinno tych pierwszych miesicy. Karczowalimy nieznane
tereny. Wymylilimy nowy sposb ycia. Rozprawilimy si z nieufnoci i niewiar w
siebie. Moglimy ju tylko dawa i otrzymywa. Bylimy wolni. Wypynlimy na pene
morze.
W oczach monych bylimy sabeuszami; dali nam spokj, bo dla nich po prostu si
nie liczylimy. Byli w bdzie: jedyne, co mg kady z nas, pojedynczo, to znale si na
marginesie wiata, zjednoczeni, bylimy w stanie go przeobrazi.
Od duszego ju czasu przemierzalimy drogi w poszukiwaniu bogactw, ktrych
adne skarby nie mogy nam zapewni, gdy kroki zawiody nas do Nazaretu.
Odnalazem z radoci swoj matk. Nie chciaem jednak zamieszka w domu,
wolaem przebywa na wieym powietrzu, w otoczeniu przyjaci, otrzymujc to, co
niezbdne do ycia, dziki dobrej woli nazaretaczykw i dyskutujc z nimi do woli.
Matka i bracia wezwali mnie do domu. Mj modszy brat by wcieky:
Przynosisz nam wstyd, Jeszuo! Nic nie mwic nikomu, porzucie warsztat
naszego ojca, eby zosta rabbim; niech ci bdzie. Ale teraz pisz poza domem, ebrzesz w
wiosce, w ktrej si urodzie i gdzie wszyscy ci znaj, nie zwaajc na to, e my tu yjemy,
prowadzimy interesy. Co o nas pomyl? Opamitaj si!
Nie zmieni ani na jot mojego ycia.
Jeeli nie chcesz wrci do pracy, to czy nie mgby przynajmniej sypia i jada
w domu?
A co z moimi przyjacimi?
Wanie, porozmawiajmy o twoich przyjacioach. To banda wczgw i
darmozjadw, niebieskich ptakw i upadych dziewczt! Czego takiego nigdy tutaj nie
widzielimy. Najlepiej, eby si std zabrali.
Zabior si wtedy razem z nimi.
Czy chcesz nas upokorzy a do ostatka?
W lad za sowami poszed cios. Brat mnie spoliczkowa. Jego samego zaskoczya
gwatowno wasnej reakcji i nagle na wzburzonej twarzy dorosego dostrzegem niepokj
dziecka, ktre dopucio si wykroczenia i teraz si zastanawia, w jaki sposb starszy brat mu
odpowie.
Podszedem do niego i powiedziaem z czuoci:
Uderz mnie take w lewy policzek.
Uwaajc moje sowa za prowokacj, z nozdrzami drcymi od wciekoci, gotowa
si do kolejnego ciosu, gdy ja rzeczywicie nadstawiem mu lewy policzek, udowadniajc mu
tym samym, e godz si na jego gniew.
Rykn zdesperowany, stuli do i wybieg z pokoju. Pozostali bracia i siostry jli
mnie obrzuca wyzwiskami, jakbym, nadstawiajc drugi policzek, dopuci si wikszego
aktu przemocy ni mj modszy brat.
Zastosowaem w tej sytuacji jedn z nauk, ktre wyniosem z moich podry w gb
rda bez dna: miowa bliniego nawet wtedy, gdy popeni gupstwo. Odpowiadanie agresj
na agresj, w myl zasady: oko za oko, zb za zb, doprowadzao jedynie do spotgowania za
i, co gorsza, do jego uprawomocnienia. Odpowiedzie mioci na agresj znaczyo zada
gwat gwatowi, podstawi mu pod nos lustro, w ktrym dojrzy sw twarz wykrzywion
nienawici, szpetn, nie do zniesienia. Mj brat uciek przed t twarz.
Uspokjcie si i zostawcie mnie sam na sam z Jeszu.
Usuchali, powierzajc mnie matce. Rzucia mi si na piersi i dugo pakaa.
Obejmowaem j agodnie, wiedzc, e zy bywaj pierwszymi sowami prawdy.
Jeszuo, kochany Jeszuo, ostatnimi dniami czsto chodziam ci sucha i musz ci
powiedzie, e jestem naprawd niespokojna. Przestaam ci rozumie. Uwzie si, aby
mwi bez przerwy o swoim ojcu, przytaczasz jego sowa, a przecie mao co go znae.
Ojcem, o ktrym mwi, jest Bg, mamo. Radz si go na osobnoci, podczas
medytacji.
Ale dlaczego mwisz o nim mj ojciec?
Bo to jest mj ojciec, tak jak i twj, on jest ojcem nas wszystkich.
Wci mwisz oglnikami. Twoje rady to same oglniki. Powiadasz, e trzeba
kocha wszystkich, a czy ty chocia kochasz swoj matk?
Nietrudno jest kocha ludzi, ktrzy nas kochaj.
Odpowiedz! Nie wymiguj si. Odpowiedz!
Tak. Kocham ci, mamo. Kocham take moje siostry i braci. Ale to nie wystarczy.
Bo jeszcze trzeba kocha tych, ktrzy nas nie kochaj. A nawet naszych nieprzyjaci.
Jeeli tak, to poczekaj, nieprzyjaci ci z pewnoci nie zabraknie! Czy ty sobie
uwiadamiasz, dokd zmierzasz? Jakie ycie sobie gotujesz?
Moje ycie mnie nie interesuje. Interesuje mnie ycie jako takie. Jaki trzeba z niego
zrobi uytek. Ja nie chc y tylko dla siebie i umiera dla siebie.
Co takiego? Nie masz adnych marze osobistych?
adnych. Chc tylko da wiadectwo. Przekaza innym to, co znajduj w gbi
moich medytacji.
Inni! Inni! Pomyl najpierw o sobie! Doprowadzasz matk do rozpaczy. Tak
bardzo chc, aby mia udane ycie.
Mateko. Ja nie siebie znajduj w sobie.
Znw zacza paka. Lecz te zy byy ju troch bardziej pojednawcze.
Oszalae, mj drogi Jeszuo.
Dzisiaj mam do wyboru: kariera szaleca czy kiepskiego cieli. Wol by dobrym
szalecem.
Rozemiaa si przez zy. Czuem si bezbronny wobec smutku matki. Opuciem jak
najszybciej Nazaret.


Kopoty zaczy si wraz z moimi pierwszymi cudami.
Nie wiem, co przyszo zachowa ostatecznie z mego ycia, nie chciabym jednak, aby
owa sawa i szum wok mojej osoby, pod ktrych ciarem ju si uginam, a moje stopy
grzzn w miejscu, byy zwizane z tym, e uwaano mnie za sprawc cudw.
Na samym pocztku dokonywaem ich niemal bezwiednie. Wszyscy wiedz, e jedno
spojrzenie, jedno sowo moe uzdrowi, a ja nie jestem pierwszym uzdrowicielem na ziemi
palestyskiej. Obserwowaem ten cay rytua w dziecistwie, gdy Natanael, uzdrowiciel z
Kany, podchodzi do oa nieuleczalnie chorych. Trzeba tylko powici swj czas, uwolni
swoj energi i odda si cakowicie cierpicemu. Niekiedy nawet trzeba wzi na siebie jego
cierpienie. Byle kto moe tego dokona i ja take poczytywaem to sobie za swoj powinno.
To prawda, dotykaem ran, podtrzymywaem na duchu tych wszystkich, ktrzy wpijali si we
mnie spojrzeniem, to prawda, spdzaem cae noce przy obonie chorych, siadywaem przy
sabowitych i kalekach i prbowaem poprzez dotyk przekaza im chocia troch tej energii,
ktra bya we mnie; rozmawiaem z nimi, staraem si znale jakie wyjcie z ich cierpienia,
zagrzewaem ich do modlitwy, do odnalezienia w gbi duszy niepojtego rda mioci. Ci,
ktrym si to udawao, czuli si potem lepiej. Stan innych pozostawa bez zmian. To prawda,
widziaem, jak sparaliowani wstawali na rwne nogi, lepi przezierali na oczy, chromi
zaczynali chodzi, trdowatym zabliniay si rany, kobiety przestaway krwawi, gusi
wczali si do rozmowy, a optani uwalniali si od demonw. Ale moja sawa bierze si
tylko z takich wypadkw. Nic nie mwi o tych wszystkich, ktrzy pozostali przykuci do loa
boleci, bo ani mnie, ani im nie udao si nic na to poradzi. Nie mam adnej nadzwyczajnej
wadzy. Potrafi najwyej pomc im w otwarciu si tam, w gbi siebie, na Boga. A nawet i
tego nie potrafi dokona sam, bez ich wspdziaania.
Kademu choremu musiaem postawi to pytanie:
Czy masz wiar? Tylko wiara moe ci uratowa. Wkrtce doszo do tego, e nikt
ju nie zwraca uwagi na moje pytanie. Widziano w nim tylko czcz formuk. Cisnli si do
mnie bezadnie, niczym krowy do wodopoju.
Czy uzdrawiasz choroby skry?
A bolesne miesiczki?
Zadawano mi pytania czysto techniczne, zupenie jakbym by kupcem: czy masz taki a
taki towar na skadzie? Odpowiadaem:
Czy masz wiar? Tylko wiara moe ci uratowa. Wszystko na prno.
Traktowano mnie jak magika. Nie potrafiem im wytumaczy, e cuda nie dziej si ot, tak
sobie, e maj gboki sens duchowy, e domagaj si wiary podwjnej, wiary chorego i
uzdrowiciela. Przysyano mi nicponi, niedowiarkw, lecz nawet jeli w dziewiciu
wypadkach niczego nie wskraem, dziesity uzdrowiony sprawia, e moja sawa rosa
niepomiernie.
Nie chciaem wicej uzdrawia. Nakazaem uczniom, aby nie doprowadzali ju do
mnie adnego chorego. Ale jak si tu oprze widokowi prawdziwego cierpienia? Gdy jakie
kalekie dziecko lub bezpodna niewiasta zaczynay ton przede mn we zach, decydowaem
si mimo wszystko na interwencj.
Nieporozumienia zaczy si mnoy lawinowo. Nie panowaem ju nad sytuacj.
Przypisywano mi cuda, ktre nie miay nic wsplnego z moimi uzdrowieniami. Widziano, jak
rozmnaaem chleby w pustych koszach, wino w oprnionych do dna stgwiach, ryby w
pustych sieciach; wszystko to rzeczywicie si zdarzyo, ja sam to potwierdzam, ale
wyjanienie byo z pewnoci cakiem naturalne. Wielokrotnie podejrzewaem, e stali za tym
moi uczniowie... Gdy dadz si ponie namitnoci, s zdolni, jak kady prawdziwy yd, do
przesady w sowach, a co za tym idzie, take do koloryzowania faktw. Czy to nie oni
aranowali owe domniemane cuda? Czy to nie oni nalewali osobicie wino do stgwi? Czy
w arbitralny sposb nie przypisali mi bogosawionego przypynicia awicy ryb na Jeziorze
Tyberiadzkim? Nie mgbym tego dowie, ale takie s moje przypuszczenia. Czy mog im
to zarzuca? S tylko ludmi, egzaltowanymi jak wszyscy tutejsi, ludmi, ktrzy mnie
uwielbiaj i ktrzy s zmuszeni broni si przed naszymi nieprzyjacimi, usprawiedliwia si
przed swymi wasnymi rodzinami. Odczytuj nasz wspln histori wycznie poprzez
namitno. Chc przekonywa, a dobra wola i naciganie faktw id niekiedy w parze, gdy
si pragnie przekona innych. Niektrzy, interpretujc moje nauki, uciekali si do drobnych
kamstw: dlaczego by nie posuy si kiepskimi argumentami, jeli te dobre nie odnosz
skutku? W kocu niewane, czy jeden cud zdarzy si rzeczywicie, a drugi niekoniecznie!
Naprawd winni s ci, ktrzy zgrzeszyli atwowiernoci, ci, ktrzy chc, aby ich oszukiwa.
Nasze ycie zmienio si. Gdy nie cigny za nami chmary nieszczliwcw w
pocigu za cudem, przeladowali nas faryzeusze, kapani i uczeni w Pimie, ktrzy uznali, e
byo teraz zbyt wiele uszu gotowych mnie sucha. Kapani nie mogli cierpie tego, w jaki
sposb osigam stan wewntrznego skupienia, nie chcieli sysze o zstpowaniu w gb
siebie, by odnale Ojca, i wynurzaniu si stamtd z niewyczerpan mioci. Wierzyli
wycznie w liter Prawa i burzyli si przeciwko wszystkiemu, co moja wiara wkadaa mi w
usta, wbrew przyjtym obyczajom. Wielokrotnie w dzie szabatu uzdrawiaem, w dzie
szabatu spoywaem pokarmy i w dzie szabatu pracowaem. Co za rnica? To szabat jest
dla czowieka, a nie czowiek dla szabatu. Usprawiedliwiaem w ten sposb siebie i moich
bliskich. Ale taki by efekt, e mwiem im wycznie o mioci, a przede mn wyrastay
zastpy nieprzyjaci.
Jak miesz przemawia w imieniu Boga?
Kada nowa idea jest najpierw traktowana jak idea faszywa. Faryzeusze nie chcieli
mnie rozumie. Oskarali mnie o uzurpacj:
Jak miesz przemawia w imieniu Boga?
Albowiem Bg jest we mnie.
Blunisz! Bg jest daleko od nas. Bg jest jeden i nieosigalny. Przepastna
odlego dzieli nas od Boga.
Zapewniam was, e tak nie jest. Wystarczy, e zanurz si w sobie, to tak, jakbym
opuci si a na dno studni i...
Blunisz!
Szpiegowali mnie i nkali. Caa ich sfora deptaa mi po pitach. Ujadali na mnie,
chcieli sprowadzi mnie do litery Prawa. A mnie nie zaleao ani na szokowaniu ich, ani na
prowokowaniu, tyle tylko, e nie mogem nie mwi o tym, co byo moj prawd.
Podczas mojej wyprawy do Jerozolimy, na wito Pesach, nie wypucili mnie z rk.
Co dzie zastawiali na mnie now puapk. Dziki mojej znajomoci witych tekstw
udawao mi si jako je wymija. Ale pewnego ranka przyparli mnie do muru.
Wywoka! Dziwka! Ladacznica!
Przywiedli do mnie cudzoonic. Wlekli j za ramiona, pnag, nie przejmujc si
jej trwog i zawstydzeniem, nie zwaajc nawet na jej zy, jakby podsuwali kowado
siaczowi, chcc sprawdzi, czy wytrzyma jego cios.
Byem w potrzasku. Prawo Izraela jest jednoznaczne: kamienuje si narzeczon za
zdrad, a tym bardziej on oskaron o cudzooenie. Faryzeusze i doktorzy Prawa
przyapali j na gorcym uczynku, pozwolili, by kochanek zbieg co si w nogach, a teraz
chcieli j ukamienowa w mojej obecnoci. Wiedzieli dobrze, e ja nie dopuszcz, aby tak si
stao i stokro bardziej zaleao im na tym, aby przyapa mnie na gorcym uczynku
blunierstwa, ni ukara j za grzech cudzostwa, z ktrego, prawd mwic, cakowicie
sobie kpili.
Ofiara bya pikna i wzruszajca; draa na caym ciele. Z potarganymi wosami i
poszarpanym odzieniem znalaza si teraz midzy nami, pywa ze strachu, midzy mn,
ktry chciaem j ratowa, i tamtymi, ktrzy chcieli mnie pognbi.
Chcc ich zadziwi, przykucnem i zaczem kreli jakie ksztaty na piasku. To
dziwactwo zbio ich na chwil z tropu, a mnie dao czas do zastanowienia. Ale zaraz sfora
znw zacza ujada:
Zabijemy j! Ukamienujemy! Syszysz, Nazarejczyku? Wykoczymy j tutaj w
twojej obecnoci!
Osobliwa scena: to mnie wygraali, nie jej. T jej mierci mnie chcieli zagrozi.
W dalszym cigu rysowaem. Pozwalaem im wyplu z siebie nienawi, eby im
ulyo; o tyle mniej bd mia do zwalczenia. A pniej, gdy ju niemal sdzili, e
powstrzymam si od interwencji, wstaem i powiedziaem spokojnie:
Niech ten, co jest bez grzechu, pierwszy w ni rzuci kamieniem.
Znajdowalimy si w obrbie wityni.
Mierzyem ich po kolei spojrzeniem, pozbawionym mioci, a wprost przeciwnie
penym gniewu, ktry musia w nich wzbudzi niepokj. Moje oczy mwiy:
A ty, czy nigdy nie zgrzeszye? Widziaem ci w zeszym tygodniu,
zabawiajcego si w karczmie! A ty zgrywasz si na witoszka, ale ja ci widziaem, jak
obmacywae kobiet przy studni! A ty mylisz, e nie wiem, co wyczyniae przedwczoraj?
Najstarsi wycofali si jako pierwsi. Odoyli na bok trzymane w rku kamienie i
odwrcili si powoli.
Ale modzi, ktrych ju zdy podnieci smak krwi, opierali si gosowi sumienia.
Spogldaem na nich ironicznie. Mj umiech grozi im denuncjacj. Wyraz mej
twarzy mwi:
Znam wszystkie prostytutki z Judei i z Galilei, wic nie udawajcie przede mn
witoszkw. Mam listy. Wiem wszystko. Mog na was donie.
Take i modzi pospuszczali oczy. Wycofali si.
Tylko jeden wci stawia mi opr. Z wyzywajc min wytrzymywa moje
spojrzenie. By najmodszy z nich wszystkich, mia moe osiemnacie lat. Czyby zapdzi
si w swym zacietrzewieniu a tak, e uwaa si za bezgrzesznego? A moe by modym
onkosiem, ktry nigdy, nawet w mylach, nie dopuci si cudzostwa? Sta przede mn,
niezomnie wyprostowany, pewny siebie, najwidoczniej uwaajc za zgodne z prawem
zabjstwo tej kobiety.
Spojrzaem na niego inaczej. Mj wzrok przesta by wyzywajcy, znikna ze take
groba. Spytaem go z czuoci:
Czy jeste pewien, e nie zgrzeszye? Ja ciebie kocham takim, jakim jeste, nawet
jeli zgrzeszy.
Podskoczy. Zacz mruga powiekami. Spodziewa si wszystkiego, z wyjtkiem
mioci.
Koledzy szarpali go za rami. Mamrotali: Nie bd mieszny! Nie wmwisz nikomu,
e nie zgrzeszy, zwaszcza ty! Podda si w kocu i poszed za nimi.
Zostaem sam na sam z niewiast, ktra draa na caym ciele.
Wci si baa, ale to jej zatrwoenie byo ju inne. Strach przed mierci ustpi
miejsca obawie, e czego tutaj nie bdzie w stanie zrozumie.
Umiechnem si do niej, aby j wesprze na duchu.
Gdzie s twoi przeladowcy? Czy ju nikt ci nie potpia?
Nikt.
Ja take ci nie potpiam. Id. I nie grzesz wicej. Raz jeszcze przechytrzyem
mych nieprzyjaci.
Wymijanie tych wszystkich puapek wyczerpywao mnie. Niemniej moi uczniowie
cieszyli si z tych sukcesw. Odpowiadaem im, e sukces jest zawsze tylko
nieporozumieniem i e liczba naszych wrogw ronie szybciej ni liczba przyjaci.
Opucilimy Jude, aby schroni si w Galilei.
Opadaem z si. Nic tak nie mczy jak mwienie rzeczy, ktre do nikogo nie docieraj,
przemawianie do guchych, przysparzanie sobie guchych wasnymi sowami.
To wtedy Jehuda z Kariotu zacz nabiera coraz wikszego znaczenia w moim yciu.
W odrnieniu od innych moich uczniw Jehuda pochodzi z Judei, a nie z Galilei.
Bardziej wyksztacony ni tamci, umia czyta i liczy. Szybko zosta naszym skarbnikiem,
rozdajc reszt otrzymywanej przez nas jamuny napotkanym po drodze biedakom. Wrd
dawnych rybakw znad Jeziora Tyberiadzkiego wyrnia si manierami i miejskim
akcentem. Wnosi midzy nas egzotyk Jerozolimy. Lubiem z nim obcowa i do szybko
zacz uchodzi za mojego ulubionego ucznia.
Myl, e aden jeszcze mczyzna nie sta si tak drogi memu sercu jak Jehuda. Z
nim, i tylko z nim, mogem mwi o mojej relacji z Bogiem.
Zawsze jest tak blisko. Tak blisko.
Blisko tylko dla ciebie. On jest w tobie. Ale my, my Go nie moemy odnale.
Ale tak. Musisz tylko pilniej prbowa, Jehudo.
Prbuj. Codziennie prbuj. I nie znajduj tego niezgbionego rda. Ale nie
mam takiej potrzeby, bo przecie yj obok ciebie.
Przekonywa mnie, e ja miaem inne stosunki z Bogiem ni pozostali ludzie. Nie
byem rabbim, bo nie znajdowaem owiecenia w witych tekstach. Nie byem prorokiem, bo
dawaem tylko wiadectwo, niczego nie zapowiadajc. Po prostu, dziki chwilom
zapuszczania si w gb rda przenikaem wiat na wskro i pragnem go odnowi.
Nie zakrywaj twarzy, Jeszuo. Wiesz dobrze, co to wszystko znaczy. Johanan
Obmywajcy powiedzia wobec wszystkich: Ty jeste tym, ktrego on zapowiada, jeste
Synem Boym.
Jehudo, zabraniam ci powtarza te gupstwa. Jestem synem czowieczym, a nie
Boym.
Wic dlaczego mwisz Ojciec mj?
Dosy tych kpin.
Dlaczego mwisz, e odnajdujesz Go w sobie?
Nie czepiaj si sw. Gdybym by Mesjaszem, wiedziabym o tym.
Ale ty to wiesz. Masz wiedz i posiadasz znaki, nie chcesz ich tylko widzie.
Zamilcz! Zamilcz raz na zawsze.
Nie sdz, aby to on by odpowiedzialny za szerzce si pogoski. Rozpowszechniay
si one same przez si, jako e ydzi, podobnie jak wszyscy ludzie, postrzegaj rzeczywisto
przez pryzmat swoich pragnie i oczekiwa. A wie rosa, szerzya si ze straszliw si,
sigajc dachw Galilei szybciej ni wiosenny grad: Jeszua z Nazaretu by Mesjaszem
zapowiedzianym przez Pismo.
Nie mogem si ju pokaza publicznie, by natychmiast nie osaczano mnie pytaniem:
Czy jeste Synem Boym?
Kto ci to powiedzia?
Odpowiedz. Czy naprawd jeste Mesjaszem?
To ty rzeke.
Nie miaem innej odpowiedzi jak: to ty rzeke. To jedyne, na co mogem si
zdoby. Nie miabym nigdy utrzymywa, e jestem Mesjaszem. Mogem tylko mwi o
Bogu, o Jego wiatoci, o mojej wiatoci, poniewa ona bya we mnie. O niczym wicej.
Ale inni dopowiadali bez skrupuw moje sowa. Przydawali mi znaczenia. Ci, ktrzy mnie
kochali, czynili to, aby mnie wywyszy. Ci, ktrzy mnie nie znosili, czynili to, aby pojmano
mnie jak najszybciej.
Jehudo, bagam ci, ukr t bzdurn paplanin. Nie ma we mnie nic
nadzwyczajnego. Z wyjtkiem tego, co otrzymaem od Boga.
Wanie o tym si mwi, Jeszuo. O tym, co otrzymae od Boga. On ciebie wybra,
wywyszy.
Jehuda mg przez ca noc rozwodzi si na temat proroctw. W najbardziej
absurdalnych szczegach mojego ycia dopatrywa si spenienia tego, co gosili Eliasz,
Jeremiasz, Ezechiel czy Ozeasz. Protestowaem, jak mogem.
Ale to mieszne! To drobiazg! Jak bdziesz zwraca uwag na takie bahostki, to
kady bdzie mg zosta Mesjaszem!
Zna bardzo dobrze Pismo. Czasami przypiera mnie do muru. Ale ja nigdy mu nie
przyznaem racji. I coraz bardziej dystansowaem si od cudownych uzdrowie, ktre mi
przypisywano, tym bardziej e uczniowie, z Jehud na czele, dopatrywali si w nich
kolejnego, po proroctwach, dowodu na to, e byem Mesjaszem.
Czuem wzbierajcy we mnie gniew. Ta historia rozpocza si pogodnie i w
radosnym uniesieniu w chwili mojego powrotu z pustyni, a przybieraa teraz obrt, ktry
wymyka si spod mojej kontroli. Daleko w tyle pozosta jej pikny pocztek. Zarwno
przyjaciele, jak i wrogowie widzieli we mnie wicej, ni wynikao z moich sw, wyposayli
mnie w co wicej, ni im dawaem.
W tym czasie Herod, zarzdca Galilei, wezwa mnie do siebie. Przyj mnie w swoim
paacu, porazi mi oczy widokiem bogactw i dworzan, a potem zamkn si ze mn bez
wiadkw.
Johanan Obmywajcy powiedzia mi, e jeste Mesjaszem.
Rzeke.
Uwaam Johanana za prawdziwego proroka. Jestem wic skonny da mu wiar.
Wierz, w co chcesz.
Herod nie posiada si z radoci. W moich odpowiedziach dosucha si potwierdzenia
tego, o co mu chodzio.
Herodzie, nie jestem Mesjaszem, nie mog pretendowa do tego tytuu. Lubi
towarzystwo ludzi, czuj, e jestem im potrzebny, ale widz, e bd si musia tego wyrzec,
by pdzi dalej ycie w samotnoci.
Nieszczsny! Nie wyrzekaj si wiata niczym jaki pustelnik czy filozof. I c by
na tym zyska? Poowa Palestyny jest gotowa pj za tob. Kto chce rzdzi narodem, musi
si liczy z tym, czego on pragnie. Ofiarowa ludzkoci jej zudzenia. Choby cezar; on
dobrze wiedzia, e nie jest synem Wenus, ale zosta cezarem tylko dziki temu, e dawa to
wszystkim do zrozumienia.
Rozumujesz w sposb niegodny, Herodzie, a ja nie chc zosta ani cezarem, ani
krlem Izraela, ani kimkolwiek w tym rodzaju. Nie uprawiam polityki.
To niewane, Jeszuo. Pozwl nam zaj si tob! Gdy wychodziem z paacu,
podjem decyzj. Koniec z yciem publicznym. Koniec ze wszystkim. Miaem dokona
ywota w samotnoci, wycofa si na pustyni. Wyrzekaem si dotychczasowego ycia.
Nadszed czas, by rozwiza nasz grup; trzeba byo to oznajmi moim uczniom.
Na nieszczcie przeszlimy do Nain, a po moim pojawieniu si w tej wiosce nic ju
dla mnie nie byo pewnoci.


Od czasw mojego dziecistwa wielokrotnie odwiedzaem Nain, lece na poudnie
od Nazaretu. Gdy przybyem do miasteczka wraz z uczniami, na jego obrzeu natknlimy si
na kondukt aobny modzieca, ktry na imi mia Amos.
Jego matka, Rebeka, Rebeka z lat mojej modoci, ta sama Rebeka, ktr niegdy
kochaem i ktrej o mao co nie polubiem, sza na przedzie orszaku bezwolna i skamieniaa,
jakby j skazano na ycie. Od kilku lat bya wdow, a teraz stracia jedynego syna, stracia
wszystko. Gdy jej ogromne oczy spoczy na mnie, nie byo w nich cienia goryczy ani urazy,
cienia protestu. Jej spojrzenie mwio: miae szczcie, e nie zaoye rodziny i moesz
wzi na siebie bolczki caej ludzkoci, moesz cierpie w imi ogu, a nie jako jednostka.
W moich odczuciach lito mieszaa si z poczuciem winy. Gdybym zosta jej
towarzyszem ycia, czy potoczyoby si ono inaczej, czy ominaby j rozpacz z powodu
aoby?
W przypywie natchnienia poprosiem nioscych ciao, by przystanli i pozwolili mi
spojrze na Amosa. Podszedem cakiem blisko, ujem donie spoczywajcego na marach i
pogryem si w najgortszej modlitwie mego ycia.
Ojcze mj, spraw, aby oy. Daj mu prawo y jeszcze. Uczy jego matk
szczliw.
Rzuciem si w gb tej modlitwy jak kto oszalay z rozpaczy, niczego si z gry nie
spodziewajc; to byo tylko schronienie, do ktrego przywarem z caej siy.
Donie modzieca wczepiy si w moje i on sam, powolutku zacz si podnosi.
Wok rozlegy si okrzyki radoci, obie grupy idcych, moich uczniw i niedoszych
aobnikw, stopiy si w jedn, przeywajc wsplnie szczliw chwil. Tylko nas troje
stao oniemiaych, nie mogc poj tego, co si tu zdarzyo, ledwie omielajc si uwierzy:
Rebeka, Amos i ja.
Tego samego wieczoru chopcu otworzyy si usta. Przybieg wraz z Rebek i okry
mnie pocaunkami. A ja trwaem w milczeniu, oszoomiony.
O pnocy, gdy rozmylaem w cieniu oliwnego drzewa, znalaz mnie tam Jehuda.
No wic, Jeszuo, kiedy wreszcie przestaniesz zaprzecza oczywistociom? Przecie
to ty go wskrzesie.
Nie jestem tego taki pewien, Jehudo. Wiesz dobrze, jak trudno jest stwierdzi z
ca pewnoci, e kto umar. Ilu to ludzi pochowano za ycia! Dlatego przecie
umieszczamy ich najpierw w piwnicach lub grotach. Moe to dziecko nie umaro naprawd?
Moe tylko zasno?
Czy mylisz, e to moliwe, aby Rebeka, jego matka, moga si a tak pomyli? e
kazaaby zanie do grobu upionego syna?
Znw zaniemwiem na duej. Wolaem ju trwa w milczeniu, bo gdybym otworzy
usta, miast dzikowa Ojcu za to, e wysucha mych modlitw, mgbym Mu nawymyla,
tak byem wzburzony. Miaem do jego znakw i lku, ktry we mnie wzbudzay! Nie
zgadzaem si. Nie chciaem, aby mnie a tak wyrnia, zbyt dobrze wiedziaem, do czego to
mnie zobowizywao. Nie zgadzaem si. Nie ma zgody na los, ktry mnie czeka! Wydawao
mi si, e staczam pojedynek z Bogiem. On chcia mi narzuci swoje zwycistwo. Wytrca
mi bro z rki. Rozbraja mnie z wtpliwoci. Jeli mam zosta jego szermierzem, bdzie
mnie musia przekona. Wiedziaem jednak, e to nie on by gr, e nie osignie niczego bez
mojej zgody. Miaem szans. Mogem odrzuci jego znaki. Mogem si nie zgodzi na
przebudzenie, zmagajc si na olep z drczcymi mnie wtpliwociami. Buntowaem si z
niesabnc moc.
A pniej ranek przemy niebo, pianie koguta rozdrapao wit. Usnem z
wyczerpania.
Gdy otworzyem oczy, zgodziem si na to, aby Bg mnie tak bardzo ukocha.
Zawoaem Jehud, ulubionego ucznia. Wiedziaem, e to, co mu miaem do
powiedzenia, bdzie dla niego najwikszym darem.
Jehudo, nie wiem, kim jestem. Wiem tylko, e mieszka we mnie kto wikszy ni
ja. Wiem take, poprzez mio, ktr mi daje, e wiele oczekuje ode mnie. Tote powiadam
ci, Jehudo: zaoyem si z samym sob. W gbi mojego serca zaoyem si z samym sob,
e to ja jestem tym, na ktrego czeka cay Izrael. Zaoyem si z samym sob, e jestem
naprawd Synem Boym.
Jehuda rzuci si na ziemi, otoczy ramionami moje stopy, przytrzymujc je w dugim
ucisku. Midzy palcami czuem ciepo jego ez.
Biedny Jehuda! Owadna nim bez reszty rado rwna mojej. Nie domyla si, do
jakiej nocy mia nas doprowadzi w poranek ani czego zada od nas mj zakad.
Tego wieczoru, w tym Ogrodzie czeka na mnie mier. Drzewa oliwne s tak mroczne
jak ziemia. Pod przychylnym spojrzeniem strczycielki Luny kochaj si wok wierszcze.
Chciabym by jednym z dwch bkitnych cedrw, w ktrych gaziach noc chroni si
chmary gobi, za dnia za w ich cieniu rozkadaj si haaliwe stragany; tak jak one
chciabym zapuci korzenie i beztrosko rozdawa naokoo szczcie.
Zamiast tego posiaem ziarno, z ktrego nie doczekam kwiatw ani owocw.
Nasuchuj krokw onierzy, ktrzy przyjd mnie pojma. Ojcze mj, wlej we mnie moc
wytrwania w tym Ogrodzie obojtnym na moj trwog, dodaj mi odwagi, abym doszed a do
koca mojej drogi i zadania, w ktre, przez moje szalestwo, uwierzyem...


W dniach, ktre nastpiy po tym, gdy zaoyem si potajemnie sam ze sob, Herod
kaza aresztowa Johanana Obmywajcego i osadzi go w twierdzy Macherontu. Jego nowa
maonka, Herodiada, zadaa zoenia w ofierze proroka, ktry omieli si napitnowa
publicznie ich zwizek.
Johanan, targany niepokojem, odezwa si do mnie ze swego wizienia:
Czy naprawd jeste tym, ktry mia nadej? Czy to ty jeste Mesjaszem? Czy
powinienem czeka na innego?
Wiedziaem, e Johanan wtpi nie w siebie, lecz we mnie. Dziwi si, e obcuj z
prostymi ludmi, z kobietami lekkich obyczajw. Zarzuca mi, on, tak ascetyczny, e jestem
wraz z moimi uczniami nieumiarkowany w jedzeniu i w piciu. Nie rozumia wreszcie,
dlaczego tak zwlekam z wyjawieniem swoich zamiarw.
Odpowiedziaem posacom:
Przekacie Johananowi wiadomo o tym, czego dokonaem: lepi widz, kulawi
odzyskuj wadz w nogach, trdowaci s oczyszczeni, gusi sysz, szerzy si dobra nowina.
Niech trwa w pokoju i zaufaniu! Nie wprowadzibym go przecie w bd!
Po raz pierwszy zdobyem si na potwierdzenie, wyraziem zgod na swj los.
Niestety, zanim owi ludzie dotarli do niego z posaniem, Johanan zosta city.
Na wie o tym moi uczniowie, z ktrych kilku suchao wczeniej nauk Johanana,
zaponli gniewem.
Signij po wadz, Jeszuo! Nie pozwl, by ginli sprawiedliwi! Za swoje
krlestwo, a my pjdziemy za tob, caa Galilea pody za tob. Jeeli tego nie uczynisz,
tobie te obetn gow jak Obmywajcemu, albo wymyl jeszcze co gorszego!
Patrzyem na ich wzburzenie, lecz nie mogem uczyni zado ich daniom. Im
duej medytowaem, tym bardziej stawao si dla mnie jasne, e nie bya mi pisana wadza
ani tron, na ktrym miabym zasi. Nie miaem by przywdc ludzi, nie. Przeznaczone mi
byo zosta pasterzem dusz. To prawda, chciaem zmieni wiat, chciaem go nawet zmieni
w sposb radykalny, lecz nie na tej drodze, ku ktrej oni mnie popychali. Nie stan na czele
biedakw, cichych i pokornego serca, wyrzutkw spoeczestwa, kobiet i nie wywoam
rewolucji politycznej, zdobywajc szturmem Palestyn, odbierajc monym tego wiata
wadz, bogactwa i zaszczyty; niech zrobi to inni, czerpic ze mnie natchnienie. Jedyna
rewolucja, do ktrej wzywaem, miaa si toczy w ludzkiej duszy. Nie miaem adnych
ambicji w odniesieniu do wiata zewntrznego, wiata cezara, Piata, bankierw i kupcw.
Moj najwiksz ambicj by wiat wewntrzny.
Ziemia zostaa powierzona ludziom; co z ni uczynili? Oddajmy j z powrotem
Bogu. Zniemy podzia na rasy i narody, zetrzyjmy z powierzchni ziemi nienawi i przemoc,
zaszczyty i przywileje. Zlikwidujmy drabiny, ktre jednych stawiaj na wyszym szczeblu ni
drugich. Zlikwidujmy pienidz, ktry dzieli ludzi na bogaczy i na biedakw, na panujcych i
podporzdkowanych, pienidz, ktry jest siewc lku, skpstwa i poczucia zagroenia, ktry
prowadzi do wojen i okruciestwa, pienidz, ktry wznosi mury midzy ludmi. Dokonajmy
wszystkich tych egzekucji w naszym umyle, wykopmy cmentarzysko dla faszywych idei i
wartoci. aden tron, adne bero i aden miecz nie mog nas oczyci i otworzy na
prawdziw mio. Moje Krlestwo jest w kadym z nas. Kady nosi je w sobie pod postaci
jakiego ideau, chimery czy tsknoty za czym; kady czuje, e dry go jakie sekretne i
sodkie marzenie. Kt z nas nie czuje si synem Ojca, ktrego nie zna? Kt nie chciaby w
swym blinim rozpozna brata? Moje Krlestwo jest ju tutaj, oczekiwane, wymarzone.
Poryw mioci jest ju w naszych sercach, nie miemy si jednak z nim zdradzi w obawie
przed porak, przed rozczarowaniem. Mwi do was, abycie mieli odwag by naprawd
sob, abycie si odwayli kocha. Boga, cho jest tutaj z nami, trzeba dopiero stworzy. A
Bg nie cierpi niemiaoci.
Galilejczycy suchali mnie z otwartymi ustami, bo oni zawsze w ten sposb suchaj;
przez uszy nic do nich nie dociera. Moje sowa przelizgiway si po nich, lecz nie pojmowali
ich sensu. Cenili tylko moje cuda.
Musiaem podj odpowiednie rodki. Nakazaem uczniom nie dopuszcza do mnie
adnego kaleki. Lecz nic nie byo w stanie powstrzyma lawiny: nasyano mi obonie
chorych przez okna i dachy. Gdy przebywalimy nad Jeziorem Tyberiadzkim, byem
zmuszony schroni si w odzi i z daleka przemawia do mieszkacw wioski, tak by nie
mogli dotyka mych szat i baga o lito. Na prno! Wszyscy wysuchiwali przez
grzeczno moich nauk, jakby przez roztargnienie poykali przeksk: gwnym daniem mia
by zawsze cud.
Zostaem funkcjonariuszem Boga. Aktem, ktrego oczekiway po mnie wci
wielogodzinne kolejki, moj pieczci, moim stemplem identyfikacyjnym byo zawsze
dokonanie jakiego choby drobnego wyczynu. Dopiero wtedy wszyscy si rozchodzili:
zwyczajni widzowie w jak najlepszym zdrowiu lub nagle uzdrowieni. Potrzsali gowami,
dogbnie przekonani, bo przecie wszystko sprawdzili naocznie.
Tak, tak, zaprawd on jest Synem Boym.
Niczego nie rozumieli z tego, co im prawiem, nie doszukiwali si w tym gbszego
sensu. Znaleli w mojej osobie bardzo wygodnego ordownika swoich spraw, zawsze w
zasigu rki, kogo, kto mia uproci im ycie.
Co za szczcie, e mamy go tak blisko, w Galilei! Pewnego dnia przez tum
mieszkacw wioski, gdzie si zatrzymaem, jli przedziera si moi bracia w towarzystwie
matki. Wiedziaem dobrze, e oni pokpiwali sobie ze mnie, z moich rzekomych pretensji do
niezwykoci i z szalestwa. Wielokrotnie bagali mnie za porednictwem posacw, abym
przesta odgrywa rol Mesjasza; poniewa nigdy im nie odpowiedziaem, pojawili si teraz
w charakterze rodzinnego konsylium.
Tum otacza gospod, w ktrej si schroniem wraz z uczniami.
Pozwlcie nam przej krzyczeli moi bracia jestemy jego rodzin. Mamy
pierwszestwo. Pozwlcie nam przej. Musimy z nim pomwi.
W odpowiedzi na te sowa przejty tum wreszcie ich przepuci.
Stanem przy drzwiach, aby ich powstrzyma. Wiedziaem, e moje zachowanie
zrani ich do gbi, lecz nie mogem postpi inaczej.
Kto jest moj prawdziw rodzin? Nie licz si wizy krwi, lecz pokrewiestwo
duchowe. Kim s moi bracia? Kim s moje siostry? Kim jest moja matka? To kady, kto po
suszny jest woli mego Ojca. A wy jestecie peni nienawici, nie uznaj was.
Obrciem si twarz do stoczonych wewntrz moich uczniw i krzyczaem z caej
siy:
Ktokolwiek pjdzie za mn, jeli nie porzuci ojca swego i swojej matki, braci i
sistr, ony i dzieci swoich, nie moe by moim uczniem.
Wpuciem pierwszych nie znanych mi ludzi, ktrzy znaleli si w zasigu mojej rki,
i zatrzasnem drzwi przed nosem moich braci i matki.
Nie byo mi nawet zbyt przykro z tego powodu. Chciaem, eby mnie wreszcie
zrozumiano. Musiaem pokaza na wasnym przykadzie, e mio do ogu ludzi stawiam
wyej ni mio do poszczeglnych jednostek.
Bracia moi odstpili od drzwi, zamroczeni wciekoci. Tylko matka zostaa,
zaamana tym, co si stao, czekajc nadal pokornie przed drzwiami. W nocy wpuciem j do
rodka. Pakalimy oboje, a nasze zy mieszay si z sob.
Nie opucia mnie ju, a do tej nocy w Ogrodzie. Doczya do gromady niewiast,
wraz z Miriam z Magdali; trzymaa si dyskretnie gdzie z tyu, ot, jedna z wielu, tak e
wszyscy niemal zapomnieli, wraz ze mn samym, e moga by moj matk. Niekiedy
spotykalimy si po kryjomu, wymieniajc pospieszne pocaunki. Od czasu mego pornienia
si z brami czuwa nade mn, gdy u niej znalazem zrozumienie. Najbardziej ze wszystkiego
na wiecie jestem dumny z tego, e pewnego dnia przekonaem moj matk.
Z moich myli zwierzaem si ju tylko Jehudzie. Razem czytalimy teksty Prorokw.
Od czasu, gdy zaoyem si potajemnie sam ze sob, inaczej je odbieraem ni dawniej.
Musisz powrci do Jerozolimy, Jeszuo. To w Jerozolimie Mesjasz dostpi swej
apoteozy, wszystkie teksty s co do tego zgodne. Bdziesz poddany upokorzeniom, torturom,
zabij ci wreszcie, zanim zmartwychwstaniesz. Przeyjesz tam bardzo trudne chwile.
Mwi o tym spokojnie, a jego wiara go rozwietlaa. Tylko on jeden poj, czym byo
naprawd Krlestwo, krlestwo bez chway, bez cienia sukcesw materialnych czy
politycznych. Opisywa mi moje przysze konanie ze spokojem penym nadziei.
Na kilka dni umrzesz, Jeszuo, na trzy dni, a potem zmartwychwstaniesz.
Dobrze by byo mie co do tego pewno.
Zastanw si, Jeszuo. Sen w cigu trzech dni czy miliona lat nie trwa duej ni sen
w cigu godziny.
Nie odpowiadaem. Szukaem odosobnienia, by pogry si znw bez reszty w rdle
mioci. Wczeniej nie mylaem nigdy powanie o mierci, lecz teraz chciaem dowiedzie
si czego o niej w trakcie medytacji.
Zstpujc w gb siebie i odnajdujc Ojca, nie znajdowaem tam niczego
przeraajcego. Wszystko jest usprawiedliwione mwi mi. Wszystko jest w
porzdku. Tylko ciao podlega rozkadowi, robakom, zniszczeniu. To, co istotne, pozostaje.
Nie byo to zbyt cise, lecz krzepio na duchu. Od czasu do czasu, ze zlewajcych si
ze sob fal myli i dozna, wyaniao si jeszcze co innego: e nasze istnienie po tym yciu
zaley od jego doczesnego ksztatu, e sprawiedliwy bdzie trwa w dobrej o nim pamici, a
zbrodniarz zostanie na wieki potpiony przez koszmar pozostawionego po sobie
wspomnienia. Gdy tylko jednak prbowaem si do tych intuicji przybliy, myl pierzchaa
przede mn jak obok. Niemniej wszystkie moje podre wewntrzne utwierdzay mnie w
przekonaniu, e nie ma si czego obawia i e mier moe si w kocu okaza mi
niespodziank.


Jerozolima to byo imi mojej troski. Imi mego przeznaczenia. Miejsce mojej
mierci. Musiaem dokoczy nauczania w Jerozolimie.
Jak kady pobony yd, udawaem si tam wielokrotnie i na krtko w okresie wit
Pesach. Teraz musiaem si przygotowa na to, e tam ju pozostan. Wyruszylimy w drog.
Nie byem w stanie ukry przed samym sob prawdy: zmieniem si. Gorycz i
wyrzuty sumienia wlizgiway si zbyt czsto w moje serce. Ja, ktry byem sam mioci,
stawaem si cierpki, niecierpliwy i rozdraniony. Ja, ktry ceniem sobie nade wszystko
agodno, byem w stanie ciska obelgi w twarz moim przeciwnikom. Podczas gdy moj
intencj byo nie wszdzie Dobr Nowin, gosi nadejcie Krlestwa, amaem sobie jzyk
na jakich retorycznych zwrotach i syszaem swj wasny gos, grzmicy, rzucajcy groby i
obiecujcy najsrosze kary w imieniu Boga. Innym razem, pragnc gosi pochwa
najwyszych ludzkich wartoci, nie mogem si powstrzyma, gdy przechodziem obok
bigotw, zapalajcych z namaszczeniem swoje wieczniki w dniu wita Namiotw, eby nie
zakrzykn do nich prowokacyjnie: Ja jestem wiatoci, tylko ja! Ju po fakcie
wyrzucaem to sobie, a moja matka w rodku nocy przytulaa mnie z caej siy, krzepic mnie
na duchu i nazywajc te chwile wzburzenia oznakami nadziei, ktra czasem czuje si ju
zmczona.
W Jerozolimie ju na samym pocztku natknem si na mur obojtnoci. Kilku
ludziom naprawd mdrym, takim jak Nikodem czy Josef z Arymatei, natychmiast zamknli
usta faryzeusze i czonkowie Sanhedrynu, woajc: Nie spodziewacie si chyba, e jaki
prorok mgby przyj do nas z Galilei! Syszc to, mao nie zemdlaem.
Ale po upywie p roku przestali ju ze mnie szydzi. Teraz opluwaj mnie,
wygraaj mi i pieni si ze zoci. Nabraem takiego znaczenia w ich oczach, e tego
wieczoru przyjd mnie zabi.
Jerozolima...
Jerozolima jest fascynujca, lecz z jakim wysikiem przychodzi mi pokocha to
miasto... Jeruzalem, ktre zabijasz prorokw i kamienujesz tych, ktrzy s do ciebie posani.
Ile razy pragnem zgarn twoje dzieci pod skrzyda, tak jak kwoka ogarnia swe kurczta!
Ale ty mnie nie przyjo, Jeruzalem.
Jeruzalem, nie ceni w tobie tego, z czego kady yd jest tak bardzo dumny.
Gdy spodziewano si, e bd podziwia odnowion wityni, e rozpyn si z
zachwytu na widok cikich drzwi z pozacanego drzewa cedrowego, rzebionych w owoce
granatu i kwiaty lilii wrd listowia, pciennych zason, haftowanych w szkaratne hiacynty i
inne kwiaty, podtrzymywanych przez cherubiny z masywnego zota ja po prostu sobie
mylaem: czy przeycie pikna wymaga a takiej przesady? Gdy gono wychwalano przede
mn wspania organizacj ceremonii skadania ofiar, gdy wrd przenikliwej woni
zwierzcych odchodw, poczerniaych jelit i reszty wntrznoci, zwarzonej krwi odkryem
stada wow i owiec wystawione na sprzeda dla bogatych, a gobie dla biedakw, gdy
przyjrzaem si z bliska tym prostoktnym schowkom, gdzie byskom inkasowanych monet
towarzyszy przyczajony umiech, chwyciem za bicz i zdemolowaem wszystkie stoiska:
Zabierajcie to std! Dom mego Ojca nie moe sta si siedliskiem przekupniw! Nie
hamujc ju duej wciekoci, waliem raz po raz w podog i w jednej chwili zobaczyem
przed sob same plecy i tyki uciekajcych w popochu tchrzy, oszalaych ze zwierzcego
wprost strachu. To miasto jest brudne i owadnite skpstwem, chimeryczne i pene pogardy.
Za drzwiami i fasadami domw nie kryje si nic nadzwyczajnego. Wszdzie krluj pozory,
bogactwo jest na pokaz, religia za nie moe si oby bez przepychu. Kady szpieguje
kadego, trwa wycig o wadz i stan posiadania. Za to serce nie ma tu nic do gadania,
naiwno uchodzi za mieszn, pokora za postaw samobjcz. Mieszkacy miasta nie
yczyli sobie sucha dobrych rad jakiego gupka z Galilei, ktry wychwala ubstwo. Zostali
mi moi uczniowie znad Jeziora Tyberiadzkiego; ci nie mieli nic do stracenia poza star
wysuon odzi i cerowanymi w nieskoczono sieciami. Poza tym znali smak
zwyczajnego ycia na wsi i pracy w polu, i by moe wanie dlatego mieli uszy blisko serca?
W Jerozolimie nie odniosem adnego sukcesu, nikt te nie by ciekawy moich nauk.
Osignem tylko to, e z kadym dniem nienawidzili mnie coraz bardziej kapani, doktorzy
Prawa, saduceusze i faryzeusze. Byli wikszymi optymistami ni ja, uwaali bowiem, e
pewnego dnia mgbym poruszy ten nard i skupi go wok siebie, gdybym tylko
sprbowa inaczej myle i mwi o Bogu. Poczuli si zagroeni. Zaczli obmyla moj
zgub. W ich wyobrani od kilku miesicy byem ukamienowany.
Ile godzin mi upyno na bezowocnych prbach ich przekonywania! Na obronie
religii serca przed religi samych tekstw! Tumaczyem im, e jedna nie wyklucza drugiej,
albowiem religia serca inspiruje t drug. Uczeni w Pimie, pedanci i pieniacze, zmuszali
mnie do wakowania wszystkiego od pocztku, kazali mi by juryst, egzeget i teologiem,
zanurza si po uszy w kontrowersjach prawa kanonicznego, na ktrym to terenie nie mogem
im w peni sprosta, jako e moim jedynym przewodnikiem jest tylko wiato mieszkajca
we mnie. Wdajc si z nimi po raz setny w t sam dyskusj, zaczynaem ju w kocu wtpi,
czy mwimy rzeczywicie o tym samym: o Bogu. Oni bronili zaarcie instytucji, tradycji i
swojej wadzy. Ja, z pustymi rkoma, mwiem im tylko o Bogu.
Przyznawaem, e Bg da si pozna wszystkim naszym prorokom, e duch tych
objawie pozostawi trway lad w naszych ksigach i prawach, e witynia, synagoga i
szkoa biblijna to dla wikszoci miertelnikw jedyna i konieczna droga dostpu do
Objawienia. Dorzucaem tylko zwyczajnie, e ja, dziki czerpaniu ze studni mioci, miaem
bezporedni dostp do Boga. To przecie jest wicej warte ni teksty z drugiej rki!
Blunisz! Blunisz!
Nie przyszedem obala, lecz dopenia.
Blunisz! Blunisz!
Wkrtce doszo do tego, e nie mogem znie nawet myli o spdzeniu nocy w
Jerozolimie. Mielimy si zatrzyma, ja i moi uczniowie, w domu naszego przyjaciela
azarza, w pewnej wiosce w okolicach Betanii, a gdyby zabrako nam na to czasu tutaj, na
Grze Oliwnej, poza obrbem murw.
Kadego ranka patrzyem, jak dzie wschodzcy nad pustyni oywia kolory
Jerozolimy: ochr jej murw, biel tarasw, zoto wityni, gbok ziele cyprysw, fasady
domw malowanych ludzkimi rkoma, spowiaych od blasku lata. Przez dobr chwil
miaem zudzenie, e panuj nad miastem: roztaczao si przede mn jak makieta
architektoniczna, lecz natychmiast, bardzo szybko, zaczynao si jarzy nadmiarem blaskw i
kolorw, wznosio si coraz wyej ponad nami, jak olniewajce proroctwo lub wystrojona
dziwka.
Od strony placw i ogrodw nie dochodziy jeszcze adne odgosy, ale ju drogi,
opadajce serpentynami ku murom, roiy si od wielbdnikw z Damaszku, od kobiet
nioscych na gowach kosze pene winogron lub r jerychoskich; ju za chwil bd je
sprzedawa w cieniu drzew pistacjowych, u wrt miasta. Wszystkie cieki prowadziy do
Jerozolimy. Jerozolima bya ppkiem wiata. Jerozolima wchaniaa w siebie wszystko.
Uciekem stamtd.
Uciekem przed nienawici faryzeuszy, przed zbliajcym si aresztowaniem.
Uciekem przed mierci, ktra bya tu za mn, wszc swym wilgotnym i gronym
pyskiem. Uciekem w sam por przed gniewem Poncjusza Piata, prefekta Rzymu, albowiem
ten potraktowa jako pogrki pod swoim adresem przemowy, w ktrych wieciem
zbliajcy si koniec starego porzdku i nadejcie Krlestwa. Jego szpiedzy przynieli mi i
podstawili pod same oczy monet z wyrytym na niej wizerunkiem samego Piata czy moe
cezara, nie bardzo wiem, czyim, jako e ci wygoleni Rzymianie z obcitymi krtko wosami
s wszyscy do siebie podobni.
Powiedz, Jeszuo, czy trzeba przestrzega zarzdze rzymskiego okupanta? Czy
pacenie mu podatkw jest rzecz suszn?
Oddajcie cezarowi to, co jest cesarskie, Bogu za to, co naley do Boga. Nie jestem
przywdc wojskowym. Moje Krlestwo nie ma nic wsplnego z jego imperium.
Piatowi spad kamie z serca, lecz moje owiadczenie definitywnie oddalio ode mnie
zelotw, zwolennikw Barabasza, ktrzy nie mieliby nic przeciwko temu, gdyby za moj
przyczyn caa Palestyna powstaa przeciwko okupantowi, co byoby tylko wod na ich myn.
Niele si urzdziem: przysporzyem sobie wrogw we wszystkich obozach.
Trwoyem si. Byem nagi, a sowa moje byy bezbronne.
Wyruszylimy, aby schroni si na wsi. Chciaem zebra siy przed ostatni walk.
Odczuwaem potrzeb zanurzenia si w caodziennej modlitwie, w ktrej mgbym odnale
swoje rdo, a potem spdza wieczory na ucztowaniu bez koca wraz z moimi przyjacimi,
mczyznami i niewiastami, dzielc z nimi gorce uczucie przyjani. Noc powracaem do
rda, by zakotwiczy si w wietle, ktrego blask zwycia wszystkie ciemnoci.
Nie uginaem si bynajmniej pod ciarem waha. Nie cofaem si te przed niczym.
Ale baem si swojego lku. Baem si rozczarowa samego siebie, baem si, e nie stan na
wysokoci zadania. Lkaem si tak jak lkam si dzisiejszego wieczoru aby Jeszua z
Nazaretu, syn cieli, urodzony w zapadym kcie tej ziemi, nie wzi nade mn gry, nie
zwyciy mnie ca swoj si, swym nieposkromionym pragnieniem ycia. Czy uda mi si
zstpi do rda mioci, gdy bd mnie biczowa? Podczas wbijania gwodzi w moje ciao?
A jeeli moje cierpienie zasklepi przede mn rdo? Jeli zostanie mi tylko mj gos, mj
udrczony glos, i bd mg ju tylko wy z blu, z gbi sponiewieranego ciaa, bekota w
agonii?
Jehuda podtrzymywa mnie na duchu:
Trzeciego dnia powrcisz. Ja bd przy tobie. Obejm ci mocno.
Jehuda nigdy nie wtpi. Suchaem go caymi godzinami, suchaem jego sw
ufnych, wyrwanych z gszczu moich wtpliwoci:
Trzeciego dnia powrcisz. A ja bd przy tobie. Obejm ci mocno.
Zblia si czas Pesach. wito Przanikw wydawao mi si odpowiednim
momentem do spenienia moich zamierze, jako e cay lud Izraela gromadzi si wwczas na
modach w wityni. Wyruszylimy ponownie w kierunku Jerozolimy.
Po drodze musiaem wymija toczcych si chorych i kaleki. Nie chciaem ju wicej
czyni cudw, ktre przemawiaj tylko do niedowiarkw, dostarczajc im wicej powodw
do plotkowania ni do powanej refleksji.
Gdy przybylimy do Betanii, Marta i Miriam, siostry azarza, rzuciy si ku mnie z
paczem:
Jeszuo, azarz nie yje! Umar trzy dni temu.
W cigu mego ycia byem wiadkiem odejcia wielu bliskich, zdyem si oswoi z
szokiem, jakim jest aoba, ale tutaj, przy rdle w Betanii, sam nie wiem czemu, zaczem
gono paka wraz z dwiema kobietami. mier jake mi drogiego azarza miaa w sobie co
proroczego: oto siy nicoci wyrway go z obj ycia, a mnie wydao si nagle, e zawsze
zwyciy to, co negatywne. azarz wyprzedzi mnie swoj mierci, jakby chcia mi przez to
powiedzie, e wszystko si ju za chwil dokona.
Jake wielki by ciar tej najnaturalniejszej w wiecie rozpaczy, ktra poczya nas
troje, Miriam, Mart i mnie, splatajc ze sob nasze ciaa wstrzsane szlochem i wilgotne od
ez! Czuem przy sobie, w ramionach, te kobiece ciaa i mylaem ze zgroz, e one take
zamieni si w proch.
Gdy oczy nam obeschy, ao w sercu wci bya nieutulona. Poprosiem, by
zaprowadzono mnie do azarza.
Odsunito kamie zamykajcy wejcie do grobowca i wszedem do groty wykutej w
skale.
Powietrze byo przesycone zwalajc z ng aobn woni mirry. Uniosem caun
spowijajcy ciao i ujrzaem zapadnit, zielonkawowoskow twarz mojego przyjaciela,
azarza. Pooyem si obok niego na kamiennej pycie. Zawsze uwaaem azarza za
starszego brata, ktrego nigdy nie miaem. Oto teraz sta si moim starszym bratem w mierci.
Zaczem si modli. Pogryem si w rdle mioci. Chciaem si upewni, e go
tam znajd. Odnalazem olniewajce wiato, ale niczego si nie dowiedziaem. Wszystko
w porzdku, powtarza mj Ojciec, jak zwykle. Wszystko w porzdku, bd spokojny.
Gdy wynurzyem si na powierzchni, azarz siedzia obok mnie. Patrzy na mnie
jeszcze zdrtwiay, zdumiony i cakowicie oszoomiony.
azarzu, ty yjesz! Zdajesz sobie z tego spraw? Ty yjesz!
Wydawao si, e nie pojmuje moich sw. Sprbowa wymwi co, rozmikymi
wargami, ale nie zdoa.
azarzu, zmartwychwstae!
Jego rysy nie wyraay niczego. Oczy uciekay mu do tyu, jakby ogarniaa go
senno.
Ujem go pod rami i wyprowadziem na wiato dzienne.
Nie sposb opisa uczu jego sistr i moich uczniw na widok nas, wychodzcych z
grobowca. Oddaem azarza w ramiona jego bliskich. Poddawa si ich uciskom potulnie,
lecz wci sprawia wraenie nieobecnego duchem, jakby nie rozumia, co si z nim dzieje.
Nie by w stanie wymwi sowa. Nie wiem nawet, czy zachowa choby szczypt dawnej
inteligencji. By wasnym cieniem. Czyby dozna szoku po zmartwychwstaniu? Powiedziano
mi, e wanie w takim stanie znajdowa si na kilka dni przed mierci.
Jaki szyderczy gos z gbi mojego wntrza, gos Szatana, powtarza bez przerwy:
Czy jeste pewien, e on naprawd umar?
Zmagaem si z nim, chcc go uciszy. Lecz gos przytacza nowe argumenty:
No dobrze, powsta z martwych, ale co ma do powiedzenia? Warto byo go
wskrzesza? Pasjonujce wiadectwo, prawda?
Oddaliem si, zrozpaczony, aby pogry si w modlitwie.
Zadraem, czujc do Jehudy na moim ramieniu. Promienia ufnoci:
Trzeciego dnia powrcisz. A ja bd przy tobie. I obejm ci mocno.
Mj Boe, dlaczego nie mam takiej wiary jak Jehuda? Czy zawsze ju bd wtpi?
adna z twych odpowiedzi, Boe, nie ugasi aru moich pyta. Znaki, ktre mi dajesz, nie
potrafi zdawi mojej trwogi.
Doczylimy do biesiadnikw otaczajcych biednego azarza, yjcego, lecz na wp
ywego. Prbowaem skupi swoje myli na szczciu Marty i Miriam, na pieszczotach,
ktrymi obdarzay tego swojego zwalistego brata, pogronego w kamiennym milczeniu, o
twarzy pozbawionej wyrazu. Wci jednak drczyo mnie poczucie odpowiedzialnoci za
jego powrt do wiata ywych i za stan, w ktrym si znajdowa. Ojciec mj dokona tego
cudu, aby mnie uspokoi, tylko mnie, przekonujc, e powstan z martwych i e w
odrnieniu od azarza ja bd mwi. To dla mnie powici spokj azarza. zy
zawstydzenia paliy mi twarz.
Wreszcie doszed mnie gos z gbi rda i powiedzia mi, e mio, wielka mio,
czasem nie ma nic wsplnego ze sprawiedliwoci, czsto nawet musi zdoby si na
okruciestwo, i e On take, mj Ojciec, bdzie paka, widzc mnie na krzyu.


Dotarlimy a tutaj, na Gr Oliwn. W cigu ostatnich godzin tej wyprawy
pragnem nade wszystko ochroni moich bliskich. To ja miaem by pojmany, tylko ja, za
blunierstwa i bezbono. Moje bdy nie mogy obarczy mych przyjaci. Tylko ja sam
musiaem przyj na siebie mj los; trzeba byo oszczdzi moich uczniw.
Jak unikn zbiorowej kary?
Byy tylko dwa wyjcia: podda si albo spowodowa, by kto mnie wyda.
W adnym razie nie mogem si podda. Oznaczaoby to uznanie autorytetu
Sanhedrynu. Ukorzenie si przed nim. Wyparcie si caej mojej dotychczasowej drogi.
Zgromadziem wic wok siebie dwunastu moich najdawniejszych uczniw.
Czuem, e dr mi rce i wargi, bowiem tylko ja jeden wiedziaem, e zebralimy si
razem po raz ostatni. Jak kady yd gospodarz domu wziem chleb, pobogosawiem
go i rozdaem siedzcym przy stole. A potem, nie mniej wzruszony, pobogosawiem i
rozdzieliem midzy nich wino.
Mylcie zawsze o mnie, o nas, o naszej wsplnej historii. Mylcie o mnie w chwili
zasiadania razem do stou. Nawet wtedy, gdy mnie ju z wami nie bdzie, moje ciao bdzie
waszym chlebem, a krew moja waszym napojem. Gdy mio nas poczy, bdziemy zawsze
jednoci.
Zadreli. Nie spodziewali si takich sw w moich ustach.
Patrzyem na tych szorstkich w sposobie bycia mczyzn w sile wieku i nagle
zapragnem obdarzy ich czuoci. Fala mioci wezbraa w mym sercu.
Moje kochane dzieci, bd z wami ju tylko przez chwil. Wkrtce wiat mnie ju
wicej nie zobaczy. Ale wy zawsze mnie bdziecie oglda, albowiem ja bd y w was i to
bdzie dla was rdem ycia. Miujcie jedni drugich, tak jak ja was umiowaem. Nie ma
wikszej mioci, jak odda ycie swoje za przyjaci.
Niektrzy zaczli pochlipywa. Nie chciaem, ebymy si za bardzo rozrzewnili.
Kochane dzieci, z pocztku bdziecie paka, ale pniej ao wasza zamieni si
w rado. Niewiasta, kiedy rodzi, przechodzi przez prb cierpienia, lecz nie pamita ju o
nim, z chwil gdy nowy czowiek nareszcie przychodzi na wiat.
A potem i to byo najtrudniejsze musiaem przed nimi odsoni mj plan:
Zaprawd, powiadam wam, jeden z was wkrtce mnie wyda.
Wzdrygnli si, nic z tego nie pojmujc. I natychmiast zaczli krzycze i protestowa.
Tylko Jehuda milcza. Tylko Jehuda zrozumia. Jego twarz staa si bledsza od wiecy.
Czarne oczy wpiy si we mnie.
Czy to ja, Jeszuo?
Jehuda poj ogrom powicenia, ktrego od niego zadaem. Musia mnie sprzeda.
Wytrzymaem jego spojrzenie, chcc da mu do zrozumienia, e jedynie od niego, ulubionego
ucznia, mogem zada ofiary, ktra wyprzedzi w czasie moj.
Zrozumia mnie i odpowiedzia grymasem wyraajcym akceptacj.
Obaj spucilimy oczy, podczas gdy biesiada trwaa dalej. Ani on, ani ja, nie mielimy
siy doby z siebie gosu. Wydawao si, e uczniowie zapomnieli ju o caym incydencie.
Wreszcie wsta, podszed do mnie i szepn mi do ucha:
Wychodz. Musz si z kim zobaczy. Spojrzaem mu prosto w oczy i rzekem, z
moliwie najwiksz czuoci: Dzikuj.
A wtedy, nie mogc ju duej zapanowa nad emocjami, przypad do mnie,
wczepiajc si tak mocno, jakby za chwil miano nas si rozdzieli. Jego zy spyway w
milczeniu po mojej szyi.
Wreszcie si opanowa i szepn mi na ucho:
Trzeciego dnia powrcisz. Ale mnie przy tobie nie bdzie. I nie wezm ci w
ramiona.
Tym razem ja go przytrzymaem. Szepnem: Jehudo, Jehudo! Co zamierzasz
uczyni?
Sprzedam ci Sanhedrynowi. Przyprowadz strae na Gr Oliwn. Wska na
ciebie. A potem pjd si powiesi.
Nie, Jehudo, nie chc tego.
Ty przecie chcesz umrze na krzyu! A wic ja mog si powiesi!
Jehudo, przebaczam ci.
Ale nie ja!
Wyszed, przepychajc si przez zgromadzonych.
Pozostali uczniowie, jake dobroduszni i naiwni, zawsze ostatni, by podejrzewa
jakie otrostwo czy podstp, nie zrozumieli niczego z tej sceny.
Ale matka moja, siedzca gdzie w ciemnym kcie, odgada wszystko. Z otwartymi
szeroko, zbielaymi od niepokoju oczyma wpatrywaa si we mnie, pytaa mnie wzrokiem,
domagaa si zaprzeczenia. A poniewa nie zareagowaem, zrozumiaa, e miaa racj, a z jej
garda wydobyo si co w rodzaju skargi tropionego rannego zwierzcia.
Usiadem przy niej. I natychmiast chciaa mnie podtrzyma na duchu, da mi do
zrozumienia, e gotowa jest zaakceptowa wszystko, e ju akceptuje. Umiechna si do
mnie. Ja take umiechnem si do niej. I trwalimy tak dugo przy sobie, a kade z nas
przywarto do umiechu tego drugiego.
Patrzyem na t twarz, pierwsz, ktr ujrzay moje oczy; jutro bdzie ostatni, przy
niej je zamkn. Patrzyem na te wargi, ktre niegdy pieway mi koysanki; nigdy pniej nie
caowaem innych. Patrzyem na moj star matk, ktr tak bardzo kochaem, i szeptaem
jej: Wybacz mi.
Tak, to ju. Wpatruj si w noc.
Niebo jest a drapienie czarne. Wiatr przynosi mi odr mierci, odr klatki z lwami.
Za kilka godzin speni si mj zakad.
Za kilka godzin bdzie ju wiadomo, czy naprawd mam zawiadczy o obecnoci
mojego Ojca, czy jestem tylko pomylecem. Jednym wicej.
Wielki dowd, jedyny dowd wyjdzie na jaw dopiero po mojej mierci. Jeli jestem w
bdzie, nie bd nawet niczego wiadomy, bd si unosi obojtnie na falach nicoci. Jeeli
racja jest po mojej stronie, sprbuj nie obnosi si z moim triumfem i zanios innym Dobr
Nowin. Albowiem niezalenie od tego, czy bd mia racj, czy nie, nigdy nie yem dla
samego siebie. Nie dla siebie te bd umiera.
Nawet gdyby jeszcze tego wieczora przekonywano mnie, e jestem w bdzie, w
odpowiedzi ponowibym swj zakad.
Albowiem jeli przegram, niczego nie strac.
Lecz jeli wygram, wygram wszystko. I wszyscy wygraj razem ze mn.
Boe mj, spraw, abym cay czas, a do ostatniej chwili, sta na wysokoci swojego
zadania. Spraw, aby nie zaamao mnie cierpienie!
W porzdku, bd si trzyma, wytrzymam wszystko. Nie wydam z siebie krzyku. O
jake mi trudno jest w to uwierzy! Jake oporna jest natura wobec aski! Do ju tego. Moje
lki s niczym wobec mej nadziei.
Ale oto ju kohorta zbrojnych ukazaa si midzy drzewami. Jehuda niesie pochodni
i prowadzi onierzy. Zblia si. Wskazuje na mnie.
Boj si.
Wtpi.
Pragn ratunku.
Ojcze mj, czemu mnie opuci?





Ewangelia wedug Piata




Piat do swego drogiego Tytusa

Nienawidz Jerozolimy. Powietrzem tutejszym nie da si oddycha, bo jest jak trucizna, od
ktrej mona zwariowa, Wszystko jest jakie przesadne w tym labiryncie ulic, w ktrych
mona tylko zabdzi, a nie da si nigdzie doj, wrd tych jezdni, gdzie si wpada na
siebie, miast si porusza normalnie, w tym jazgocie jzykw, ktre cigny tu z caego
Wschodu i trudno si ze sob porozumie. Za duo tu haasu, ale te za duo szepce si tutaj
po ktach. Respektuj porzdek rzymski tylko dlatego, e go nie znosz. Miasto cuchnie
hipokryzj i stumionymi namitnociami. Nawet soce nad tymi murami wyglda jak
zdrajca. Nie do wiary, e to samo soce wieci nad Rzymem i bka si nad Jerozolim. To
znad Rzymu obdarza wiatem, to znad Jerozolimy podega ciemnoci, tworzy zakamarki,
ktre wietnie nadaj si do spiskowania, alejki, ktrymi uciekaj zodzieje, witynie, gdzie
nie postanie stopa Rzymianina. Soce, ktre owietla, i soce, ktre wszystko zaciemnia, oto
jakiej dokonaem zamiany, gdy zgodziem si zosta zarzdc Judei.
Nienawidz Jerozolimy. Ale jest jeszcze co, czego nienawidz bardziej ni
Jerozolimy: to Jerozolima podczas Pesach.
Nie pisaem do ciebie przez trzy dni, bo ani na chwil nie mogem osabi swojej
czujnoci. Te ich wita przanikw doprowadzaj moje nerwy do skrajnego napicia, a moi
ludzie musz by cay czas w pogotowiu: podwoiem strae, rozstawiem wszdzie patrole,
nakazaem szpiegom nieustannie si wymienia, wycisnem z kapusiw sidme poty,
wzmocniem kontrole. Gdyby Izrael chcia zagrozi Rzymowi, mgby to zrobi wanie w
cigu tych trzech dni wita Pesach. Miasto jest kompletnie zatkane, zatoczone; liczba
obecnych w nim ydw, wraz z przybyymi, aby wielbi swego jedynego boga w wityni,
jest piciokrotnie wysza ni normalnie. Noc ci, ktrzy nie pomiecili si w gospodach i
domach, biwakuj pod murami lub pi pod goym niebem na pobliskich wzgrzach. Za dnia
ich religia wymaga ofiar i zamienia Jerozolim w olbrzymie targowisko poczone z rzeni:
tysice zwierzt ryczcych w oczekiwaniu na ubj lub w agonii, rzeki krwi, najpierw pyncej
ulicami, potem zakrzepej, peno wszdzie skr, wosia i pir, a wszystko to mierdzi i
wysycha na socu, zanim zostanie pozbierane. Supy dymu wypeniaj ulice, lepi si do
murw. I ta nieznona wo palonego tuszczu, ktra sprawia, e cae miasto wydaje si
pieczone na wglach i skadane w ofierze obojtnemu i arocznemu bstwu. W cigu tych
trzech dni nie opuszczam swojego tarasu, skd z niesmakiem obserwuj, jak w dole szamocze
si Jerozolima; sysz okrzyki przewodnikw przedzierajcych si zatoczonymi uliczkami,
przywoujcych do siebie pielgrzymw, aby pokaza im groby prorokw; tu i wdzie rozlega
si piskliwe beczenie owiec, gwizdy prostytutek ukrytych w podcieniach i nagle dostrzegam
niczym srebrny przebysk sworznia, wlizgujcego si w rodek tumu jednego z tych
nagich zodziei o ciele wysmarowanym oliw, ktry ucieka przed pocigiem, zostawiajc po
sobie oprnione sakiewki i kolein wyzwisk.
Jak co roku, w cigu tych trzech dni baem si wszystkiego. Ale jak co roku,
zapanowaem nad sytuacj. Wszystko przebiego normalnie. Obyo si bez wikszych
incydentw. Dla porzdku aresztowao si pitnastu ludzi, a trzech ukrzyowao, czyli mniej
ni zazwyczaj.
Bd wic mg w spokoju uda si do Cezarei, gdzie tak dobrze si czuj; miasto jest
nowoczesne, rzymskie, zbudowane na planie kwadratu, pachnie wyprawion skr i
koszarami. Tam, w mojej cytadeli, zapominam niekiedy o niepokoju, ciskajcym mnie
zawsze za gardo od czasu przybycia do Jerozolimy. W chwili gdy kocz ten list, drogi
bracie, ju wita, rozpoczyna si niedziela, id spakowa baga, bo, jak zwykle, noc mi zesza
na pisaniu do ciebie.
W Judei nabawiem si ju od dawna bezsennoci, ale te biae noce umoliwiy nasz
korespondencj, drogi bracie.
Podaj ci do z Palestyny a do Rzymu. Wybacz, jak zwykle, nieporadno mojego
stylu i miej si dobrze.

Piat do drogiego Tytusa

Ciao znikno!
Szykowaem si wanie do zwinicia w rulon listu, ktry napisaem wczoraj do
ciebie, gdy centurion Burrus przynis mi t niesychan wiadomo:
Ciao znikno!
W jednej chwili dotaro do mnie, e mwi o tym magiku z Nazaretu. I od razu
zamajaczyy przede mn wszystkie potwornoci, z ktrymi bd musia si zmierzy, jeli
zwoki si natychmiast nie znajd.
Pozwl, e w kilku sowach wyjani ci ca rzecz.
W Judei od kilku ju lat wok niejakiego Jeszui, kontrowersyjnego rabina, zrobio si
gono. Pocztkowo niewiele daoby si o nim powiedzie: z wygldu nic szczeglnego,
wymowa zdradzajca wieniaka z Galilei, do enujca w kontaktach z innymi, a przede
wszystkim przybywa z Nazaretu, z wiochy zabitej deskami, co normalnie powinno byo
stan na jego drodze do popularnoci, ale te jego nauki, zawsze troch tajemnicze i
odbiegajce od znanych schematw, jego przycinki, orientalne banie, w ktrych sodycz
przeplata si z gwatownoci, jego pobaliwo dla kobiet, jednym sowem, jego dziwactwa
zjednyway mu stopniowo coraz wiksz liczb zwolennikw. Bardzo wczenie, gdy tylko
zacz przemierza wzdu i wszerz Palestyn, posyaem moich ludzi na przeszpiegi.
Donosili mi, e ten czowiek wydawa im si nieszkodliwy, e zajmowa si wycznie
kwestiami religijnymi i e suchajc tego, co gosi, mona byo wywnioskowa, i jego
wrogami w wikszym stopniu s kapani ydowscy ni rzymski okupant. Sami autorzy owych
relacji byli tym zreszt zdziwieni.
Wiedziony podejrzliwoci, poddaem solidnej infiltracji grup jego uczniw,
okalajcych go coraz szerszym krgiem, jakby ywili si jego sowami, chciaem bowiem
wiedzie, dokd to wszystko prowadzi...
Zwa, e tutejsze sekty religijne zawsze kieruj si jakim ukrytym zamysem
politycznym. Odkd Rzym narzuci ydom swj porzdek, wojsko i administracj, to cho
pozwoli tubylcom na swobodne wyznawanie wiary, nietrudno zauway, e entuzjazm
religijny sta si dla nich pewn form nacjonalizmu, wit kryjwk, w ktrej wykuwa si
ruch oporu przeciw cezarowi. Podejrzewam, e dla niektrych przyznawanie si do ydostwa
oznacza jedynie: jestem przeciwko Rzymowi. Faryzeusze, a nawet saduceusze, nad ktrymi
sprawuj kontrol, wielbi tego swojego jedynego boga tylko po to, aby okazywa tym
wiksz wrogo naszym bstwom i wszystkiemu, co od nas pochodzi. Co do zelotw,
zdeklarowanych nieprzyjaci cezara i wszystkich, ktrzy z nim wsppracuj, s to groni
fanatycy, ktrzy nas nienawidz, rozbjnicy nie respektujcy adnego prawa, nawet
wasnego, ktrzy zarzucaj bezbono wszystkiemu, czego nie aprobuj, i ktrzy byliby
zdolni, gdybym tylko spuci ich na chwil z oka, do zachwiania w posadach nasz tutaj
wadz, a co wicej, w jakim spazmatycznym wybuchu barbarzystwa do zniszczenia
swojego kraju. Chciaem wic dowiedzie si dokadnie, z kim trzyma ten Jeszua, z
faryzeuszami, saduceuszami czy z zelotami, czy te rzeczywicie by tak naiwnie religijny,
jak twierdzili moi szpiedzy, a w takim wypadku, ktra z tych grup chciaaby wykorzysta
jego autorytet i posuy si nim w walce ze mn. Ku memu wielkiemu zdziwieniu nic z tych
rzeczy si nie wydarzyo. Za to w magik cign sobie na gow wszystkich. Zeloci go
nienawidz, odkd zacz usprawiedliwia obecno na tej ziemi moich onierzy i zaleca
pacenie Rzymowi podatkw, mwic: oddajcie cesarzowi co cesarskie, faryzeusze zapali
go na gorcym uczynku pogwacenia ich Prawa, gdy zlekceway dzie szabatu. Saduceusze
za ci zdeklarowani konserwatyci, a zarazem wielcy kapani wityni, nie tylko nie mogli
cierpie zuchwalstwa tego rabina, ktry woli kierowa si w swoim myleniu zdrowym
rozsdkiem, ni powtarza bez sensu te same wci wite teksty, lecz w tych dniach
wymogli na mnie wyrok mierci na niego.
Co ci to szkodzi? zapytasz. Jeli twoi wrogowie sami si pozbywaj jeszcze
jednego twojego potencjalnego wroga, to powiniene si tylko z tego cieszy...
Z pewnoci.
A poza tym, on nie yje dorzuciby. Nie masz si ju czego obawia!
Oczywicie.
A jednak mam uczucie, e co w tej sprawie zostao rozstrzygnite zbyt pochopnie. To
nie ja wymierzyem sprawiedliwo w imieniu Rzymu, lecz staem si wykonawc ich
sprawiedliwoci, moich oponentw, sprawiedliwoci saduceuszy zaakceptowanej przez
faryzeuszy. Oswobodziem tych ydw od innego yda, ktry im wchodzi w parad. Czy na
tym miaa polega moja rola?
Podczas procesu maonka moja, Klaudia Prokula, zarzucia mi to cakiem otwarcie.
Jej oczy, osadzone w twarzy pocigej i mylcej, bez cienia nienawici ani innych
gwatownych uczu, wpatryway si we mnie uwanie:
Nie moesz tego zrobi.
Ale Klaudio, ten magik zosta wydany w moje rce przez kapanw Sanhedrynu.
Jako prokurator nie mam mu nic do zarzucenia, ale wanie jako prokurator musz wyj
naprzeciw daniom kapanw, jeli chc mie spokj ze strony wityni. W tej sytuacji czy
moesz jeszcze wierzy, e zarzdca sprawuje tu jak wadz? Zarzdca powinien sprawia
wraenie, e rzdzi, ale jego decyzje s wypadkow innych decyzji i okolicznoci.
Nie moesz mi tego zrobi.
Spuciem wzrok. Nie miaem ju miaoci wytrzymywa spojrzenia tej kobiety,
ktr ubstwiam i ktrej zawdziczam moj karier. Klaudia nie tylko a ty wiesz o tym
najlepiej zechciaa polubi, wbrew woli swoich bliskich, niezbyt lotnego osobnika, jakim
jestem, ale jeszcze wymoga na swojej rodzinie, e otrzymaem to bardzo prestiowe
stanowisko zarzdcy Judei, stanowisko, o ktrym nie mgbym nawet marzy bez jej
protekcji, charyzmy i znajomoci. Klaudia Prokula kocha mnie i szanuje, lecz jak kada
szlachetnie urodzona rzymska niewiasta przyzwyczajona jest do wypowiadania swojego
zdania i uczestniczenia w mskich dysputach. Nie cierpiabym takiej postawy u adnej innej
kobiety. I tak, czasem z duym wysikiem, powcigam gwatowne odruchy samca, ktry
wolaby zmusi j do milczenia, ni zaakceptowa dyskusj z ni jak rwny z rwn. Nie
chcc, aby mj presti ucierpia w obecnoci mczyzn, uzyskaem tyle, e dyskusje te nie
tocz si publicznie. Ale ona potrafi wykorzysta sytuacje przy drzwiach zamknitych do tego
stopnia, e nasza wymiana zda staje si dziki temu jeszcze bardziej gorca.
Nie moesz mi tego zrobi. Gdyby nie Jeszua, nie byabym ju na tym wiecie.
Czynia aluzj do choroby, ktra przez wiele miesicy trzymaa j przykut do oa
boleci. Klaudia stopniowo si wykrwawiaa. Wzywaem do niej po kolei wszystkich lekarzy
z Palestyny, Rzymian, Grekw, Egipcjan, a nawet ydw, adnemu z nich jednak nie udao
si powstrzyma krwawienia, ktre zazwyczaj trwa u kobiet przez cztery dni w miesicu, lecz
nie wiadomo dlaczego u Klaudii Prokuli nie ustawao.
Twarz jej stracia kolory i wszelkie oznaki ycia, a blado jej warg budzia we mnie
przeraenie. Przy najlejszym ruchu jej serce bio jak szalone, a ja widziaem ju zbliajcy
si dzie, w ktrym Klaudia przestanie oddycha.
Poniewa jedna ze sucych opowiedziaa jej o magiku z Nazaretu, Klaudia poprosia
mnie, abym zgodzi si go sprowadzi. Zgodziem si, nie majc ju adnej nadziei; nie byo
mnie nawet podczas tej wizyty.
Ten czowiek spdzi przy niej cae popoudnie. Jeszcze tego samego wieczoru krew
przestaa wypywa z ciaa Klaudii.
Nie mogem w to uwierzy! Wahaem si jeszcze przez chwil, czy mam si odda
gwatownemu przeyciu szczcia, e oto j widz uzdrowion.
Co on ci zrobi?
Rozmawialimy tylko, nic wicej.
Jak to, nie dotkn ci nawet, nie osucha? Nie zastosowa adnej maci czy innego
smarowida? Jak on temu zaradzi?
Cay czas tylko rozmawialimy. I powiedzielimy sobie tyle rzeczy...
Nie miaa jeszcze siy opowiada, ale umiechaa si do mnie.
Nastpnego ranka wydaa mi si oywiona i wiea, jakby si przemya porann ros.
Zwrcia si do mnie i powiedziaa po prostu:
Dziki niemu zaakceptowaam to, e nie moemy mie dzieci.
Ty wiesz, drogi Tytusie, jakie s te rzymskie arystokratki; wyjedaj ci z jakim
zagadkowym zdaniem, nie spuszczajc z ciebie wzroku, a ty musisz udawa, jeli nie chcesz
wyj na cymbaa, e zrozumiae. Chcc sprosta oczekiwaniu, o jakim wiadczy wyraz
twarzy mojej maonki, przybraem w odpowiedzi min wtajemniczonego, z domieszk
zadziwienia, i nigdy wicej do tego nie wracalimy.
Jeszua mnie uratowa. A teraz ty uratuj jego.
Odwoywaa si do kodeksu honorowego, ktry nie mia nic wsplnego z moim
stanowiskiem prefekta.
Ka go publicznie wychosta. Zazwyczaj takie porzdne upuszczenie krwi
wystarcza, by zaspokoi pragnienia tumu. By moe w ten sposb si jako wybroni...
Klaudia skina w milczeniu gow. Bylimy zgodni, mylelimy, e magik wyjdzie
cao z opresji.
A jednak scena biczowania nie wywara zamierzonego efektu i poczwszy od tego
momentu, sytuacja wymkna si spod kontroli. Moi onierze wyprowadzili tego czowieka
na dziedziniec fortu Antonia i niebawem rozleg si wist biczy nad jego ciaem. Skazaniec
jednak zachowywa si nad wyraz dziwacznie: nie krzycza, nie protestowa, z jego ust, gdy
spaday na ciosy, nie wydoby si ani jeden jk. By jakby nieobecny. Brak zaangaowania
nie stawia go ani po stronie wystpku, ani niewinnoci. Jeszua wypenia swoje
przeznaczenie niechtnie, lecz wyraajc na nie zgod w postaci swej duchowej nieobecnoci.
Nawet jego ciao nie byo ciaem torturowanego. Cho otwieray si rany na skrze i krew z
nich tryskaa, z jego ust nie wyrwaa si nigdy skarga. Swoim zachowaniem Jeszua naigrawa
si z sdziw i katw, ukazywa, e ta ich sprawiedliwo bya parodi sprawiedliwoci, a
cierpienie jawio si jako zaprzeczenie cierpienia. Tum by rozczarowany. Wzburzenie
widzw zwrcio si przeciwko skazacowi. W ich opinii aktor by z niego aden, zarzucali
mu obojtno. Ludzie aknli widowiska z piknym zakoczeniem, dali jego mierci.
Doczyem do Klaudii, ukrytej w cieniu murw. Chciaem j powiadomi, e nasz
manewr si nie uda. Ale ona patrzya przez cay czas na to, co si dziao. Skulia si w mych
ramionach, wybuchajc kaniem:
Zrb co. Prosz ci, zrb co.
Gdyby przynajmniej ten Jeszua wyla czwart cz wszystkich ez Klaudii, skoniby
bez wtpienia tum do okazania mu miosierdzia. Dla mojej ony, bardziej dla niej ni dla
tego magika, o ktrego niewinnoci byem zreszt przekonany, musiaem co wymyli.
Zwyczaj! Zwyczaj z okazji Pesach!
Klaudia zrozumiaa mnie w oka mgnieniu. Przestaa dre na caym ciele,
wynagradzajc mnie jednym z tych penych podziwu spojrze, ktre, nawet gdybym mia
osiemdziesit lat, upewniyby mnie, e jestem wci pikny i mody.
Kazaem moim ludziom przyprowadzi z wizienia synnego tutejszego bandyt,
ktry okrad, kogo si tylko dao, i zgwaci mnstwo dziewczt. Okrutnik ten mia zbyt du
atwo w posugiwaniu si noem i popeni ostatnio tyle zbrodni, e musielimy go
aresztowa. Odetchnem z ulg, tym wiksz, e podejrzewaem tego zbjeckiego herszta o
przygotowywanie armii zelotw do majcego nastpi w najbliszym czasie zbrojnego
powstania przeciwko mej wadzy. Wanie spdza w lochu ostatni dzie, albowiem po
poudniu mia zosta ukrzyowany w towarzystwie dwch innych, pomniejszych otrw.
Zaapelowaem do tumu, przypominajc zebranym zwyczaj, wedug ktrego podczas
wita Pesach prokurator Rzymu uwalnia jednego winia. Zaproponowaem ludziom, aby
dokonali wyboru midzy Barabaszem a Jeszu. Nie miaem najmniejszych wtpliwoci, jaka
bdzie ich odpowied, zwaywszy popularno i nieszkodliwo Jeszui, w zestawieniu z
niebezpiecznym i budzcym groz Barabaszem.
Wrd tumu zapanowao milczenie. Ludzie byli zaskoczeni. Spogldali na ledwo
trzymajcego si na nogach Jeszu, z opuszczon gow, caego we krwi, a potem na
Barabasza, arogancko wyprostowanego, prcego swe silne nogi i niade, muskularne ciao,
ktry ca swoj zuchwa postaw rzuca im wyzwanie.
Ludzie zaczli szepta midzy sob. Jedni radzili si drugich. Kilku mczyzn
przechodzio od grupy do grupy, a ja pomylaem, e to zapewne uczniowie magika, ktrzy,
na szczcie, usiuj wpyn na ostateczny wyrok. Podniosem oczy ku murom fortu i
dojrzaem w oknie przenikliwe oczy Klaudii. Umiechnlimy si do siebie.
Nareszcie gos ludu oznajmi wyrok. Guchy odgos narasta, przechodzc w pomruk,
a potem wyranie dao si sysze jedno sowo, wykrzyczane, skandowane raz po raz, a
wreszcie rozleg si jeden wielki ryk: Barabasza!
Przestaem cokolwiek rozumie. Tum da uwolnienia zodzieja, gwaciciela i
mordercy. Jeszua nie zrobi nic zego, ot, jakie tam ekstrawagancje religijne, nie popeni
jednak niczego, za co mona by wyda na wyrok skazujcy, podczas gdy ten skurwiel,
Barabasz, ta masa krwioerczego i egoistycznego misa, ten zbj okrutny, ktry sprawi, e
nie byo wrd zgromadzonych tutaj ani jednej rodziny, ktra nie miaaby powodw do skargi
na niego, ten oto Barabasz znalaz nieoczekiwanie ask w ich oczach!
Wszystko si we mnie buntowao przeciw temu; byem peen niesmaku,
rozczarowania, musiaem jednak by posuszny woli ludu.
Podjem wobec tych ludzi zobowizanie. Nie miaem ju wolnych rk. Tote przed
nimi chciaem je teraz umy.
Speniem rytualny gest, majcy oznacza: odtd nie mam z tym nic wsplnego.
Stojc na podwyszeniu, ponad gowami ryczcego tumu, obmyem nadgarstki mikk,
jedwabist w dotyku wod, odnajdujc jakim cudem spokj w pocieraniu o siebie doni i
przygldajc si, jak w wodzie spywajcej z chlupotem do miedzianej misy zaamuje si
fragment tczy.
W gbi ducha mylaem: to nie ja jestem uosobieniem sprawiedliwoci na terenie
Judei, lecz reprezentuj Rzym. Rwnoczenie jednak wkradaa si myl: jeli Rzym nie jest
uosobieniem sprawiedliwoci na wszystkich znanych mi ziemiach, to dlaczego dobrowolnie
mu su?
Odwrciem si i po raz ostatni przed powrotem do fortu obrzuciem spojrzeniem obu
winiw. I nagle zrozumiaem powody, dla ktrych odmieni si tak drastycznie los tych
dwch mczyzn, posyajc jednego na krzy, drugiego za uwalniajc z wizienia.
Zrozumiaem, na czym polega mj bd, zobaczyem to, co zobaczy tum, a czego ja nie
potrafiem wczeniej dostrzec: Barabasz by pikny, a Jeszua brzydki.
Klaudia czekaa na mnie w swej komnacie. Patrzyem na t wspania Rzymiank,
wytwornie spowit w swe blade woale, na smuke przeguby rk w cikich bransoletach, na
t arystokratk o cerze delikatnej jak powj, majc u swoich stp siedem pagrkw Rzymu:
gryza palce z rozpaczy dla jakiego wieniaka z Galilei! Ze cignitymi rysami twarzy, z
wargami fioletowymi od gniewu, pogardliwie mierzya tum wzrokiem z okna swej komnaty,
nie mogc si oswoi z niesprawiedliwoci.
Przegralimy, Klaudio.
Powoli skina gow. Spodziewaem si, e zacznie protestowa, lecz ona zdawaa si
godzi z obrotem wydarze.
Nie moge nic zrobi, Piacie. On nam nie pomg.
Kto?
Jeszua. Przez swoje zachowanie cign na siebie wyrok mierci. On chcia
umrze.
By moe miaa racj... Ani w obecnoci kapanw, ani wobec mnie, ani w
konfrontacji z tumem magik nie zdoby si na aden gest, ktrym mgby wyjedna dla
siebie ask. Natomiast jego trwanie w milczcym uporze, odrzucenie wszelkiego patosu,
klarowne odpowiedzi wszystko to nieustannie pchao go ku wasnej zgubie.
Pozostaje nam tylko czeka podsumowaa sytuacj Klaudia.
Wpatrywaem si w ni, nie rozumiejc.
Na co czeka, Klaudio? Za kilka godzin on umrze.
Pozostaje nam zrozumie, co chce nam powiedzie przez swoj mier.
To prawda, kochaem Klaudi, ale jej czysto kobiecy sposb rozumienia
rzeczywistoci wystawia na cik prb moj msk inteligencj. Klaudia naley do tej
kategorii istot, dla ktrych wszystko jest znakiem: upadek licia, lot ptaka, uycie pewnego
sowa, zbieno myli, kierunek podmuchw wiatru, ksztat chmury, oczy kotw czy
milczenie dziecka. Niczym wrbiarze, kobiety s skonne dopatrywa si wszdzie ukrytego
zamysu, maj tendencj do odczytywania przedmiotw i zjawisk, jakby to by zwj
pergaminu. One nie patrz one rozszyfrowuj. Wszystko ma zawsze jakie znaczenie. Jeli
przesanie nie jest oczywiste, to z pewnoci zostao ukryte. adnej luki czy braku sensu.
wiat jest ze swej natury obronity w znaczenia. Ju miaem zamiar jej odpowiedzie, e
mier to po prostu mier, nic nie znaczy, mona si jej tylko podda, a ona sama nie
znajdzie innego wytumaczenia dla mierci swojego magika jak to, e przesta y. W
ostatniej chwili ugryzem si jednak w jzyk: by moe Klaudia wymylia sobie ten swj
wiat, w ktrym wszystko, nawet najgorsze rzeczy, miay jej co do przekazania, aby
uchroni siebie sam przed nadmiarem cierpienia.
Przybraem jak zwykle mylcy wyraz twarzy osobnika, dla ktrego sowa Klaudii s
na wag czystego zota, i doczyem do moich centurionw, by uzgodni z nimi szczegy
egzekucji.
Kilka godzin pniej Jeszua by martwy, a Barabasz na wolnoci.
Ciao znikno!
Rozumiesz teraz lepiej zaskoczenie, z ktrym przyjem niesychan wiadomo, jak
przynis mi centurion Burrus. Ten magik znw ima si swoich sztuczek! Klaudia moga
triumfowa.
Dosiadem natychmiast konia i pod oson moich onierzy pomknem w kierunku
cmentarza, ktry znajduje si nieopodal paacu, by uszczkn bodaj czstk prawdy, ktra
moga si jeszcze unosi w powietrzu.
Okoo dziesiciorga ydw, mczyzn i kobiet, zgromadzio si wok grobowca. Na
nasz widok ukryli si w kwitncych zarolach. Tylko dwch stranikw stao przed ziejcym
otworem.
Ich uniformy wskazyway, e naleeli do gwardii Kajfasza, wielkiego kapana
wityni, tego samego, ktry najzacieklej domaga si skazania Jeszui na mier.
Co oni tu robi?
Mj centurion wyjani mi, e wielki kapan, obawiajc si, aby ciao nie zostao
wykradzione i nie otoczono go kultem, nakaza od wczoraj postawi wart przy grobie.
Mwcie, cocie widzieli?
Stranicy z przymknitymi powiekami nie odpowiedzieli. Dwch tpakw o grubo
ciosanych rysach, jakby wyszli spod rki rzemielnika, ktry spartaczy sw robot, trwao w
milczeniu. Z opuszczonymi ramionami, zwinici w kbek wasnego milczenia, nie byli w
stanie wypowiedzie sowa; dray im tylko wargi.
Wychostaem ich, Piacie. Twierdzili, e niczego podejrzanego w nocy nie
zauwayli.
To niemoliwe!
Podszedem do grobowca, a raczej miejsca pochwku na tutejsz mod, jakiego nigdy
w yciu nie widziae. W Palestynie nie wykopuje si w ziemi otworu na grb, lecz obi si
w skale co w rodzaju groty, gdzie skada si ciao. A potem zamyka si wejcie olbrzymim
okrgym gazem, zastpujcym drzwi.
Kamie by odsunity na bok, przytrzymany drewnianym kokiem, grobowa wnka
ziaa w poowie otworem.
Dlaczego grb jest otwarty?
Tego ranka przyszy niewiasty z wonnociami, z narczami mirry i aloesu, chcc je
zoy przy ciele zmarego.
Ale kto odsun kamie?
By tak ciki, e niewiasty i dwch stranikw nie dao mu rady odpar
centurion tak e przyczyem si do nich w czasie mojego obchodu, i wtedy odkrylimy,
e grb jest pusty.
Wpatrywaem si w ciemno otworu wykutego w skale.
Nie byem w stanie uwierzy w t histori ze znikniciem ciaa. Jeeli odsunicie o
wicie gazu wymagao poczonych wysikw a tylu ludzi, to w jaki sposb mg tego
dokona magik, sam jeden porodku nocy?... Nie, to przecie absurd.
Nie czekajc, wszedem do wntrza grobowca. To si stao jakby bez mego udziau,
sam byem zdziwiony. Po co wdziera si do siedziby zmarych? Czy nie naruszyem jakiej
niebezpiecznej granicy?
Tu za ciasnym przedsionkiem grota przechodzia w rodzaj komnaty, w ktrej
znajdoway si wykute w skale trzy awy. Wszystkie byy puste. Tylko jedna z nich nosia
widome lady pobytu magika: opaski, balsamy, a przede wszystkim caun, ktry spowija
ciao, przecierado bardzo dobrej jakoci, ubrudzone tu i wdzie brunatnymi ladami
zaschnitej krwi. Starannie zoone, leao na brzegu awy.
To by czysty absurd. Zniknicie ciaa w poczeniu z tym porzdnie zoonym
kawakiem ptna kpio sobie otwarcie ze zdrowego rozsdku. Kto oddzieli ciao od tkaniny,
do ktrej przywaro strupami krwi? I kto zada sobie tyle niepotrzebnego trudu, by zoy j
w doskonale geometryczny ksztat kostki? Kto z tak maniakaln pedanteri zachowywaby
si we wasnym grobie? Czyby magik przyszed na tyle do siebie, by...
Trzymaem w doniach ptno, pocierajc o nie palcami, jakby ten gest mia mi
podsun jakie rozwizanie. Moje myli gmatway si w jakim pnie. Ogarniao mnie
dziwne odrtwienie. Usiadem na brzegu awy. Wyobraziem sobie siebie umarego,
uwizionego na niezliczone godziny w skale, bez wiata, z wziutkim przebyskiem soca w
kcie, tam gdzie kamienie nie zachodziy cile na siebie, w tym wiecie bez szelestw ni
rolin. Wyobraziem sobie, e jestem Jeszu, wyduonym, szczupym ciaem Jeszui,
spoczywajcym tutaj po cierpieniach krzya.
Co w rodzaju pynnego oowiu wlizgiwao si w moje puca. Jaki ciar kad si na
piersiach i na ramionach, ugniata mnie, miady. Zapragnem wycign si na ca
dugo. Nie miaem na nic si. Jaki stan otpienia, co na pograniczu przyjemnoci i zego
samopoczucia odjo mi wadz w nogach i pozbawio woli.
I nagle dotaro do mnie, co si tutaj dzieje. Dostrzegem w kcie pomieszczenia
olbrzymi stert pachncych zi, mieszanin mirry i aloesu, zoonych w tym miejscu dla
oczyszczenia powietrza zmarych, ale wo ich bya dla mnie trujca, dla ywego...
Wyrwaem si z grobowca i wybiegem na zewntrz z szybkoci strzay. Jaskrawe
wiato soca zdzielio mnie w twarz.
Patrzyem na sady, na oprszone kwiatami czerenie, na cierpk ziele wiosennych
lici i zanurzony w tym wiecie zapachw, kolorw i pieww ptasich mogem miao
zwtpi w to, e istnieje mier.
Zawrciem w stron konia i przed odjazdem raz jeszcze przyjrzaem si uwanie
stranikom. Wpatrywali si jak idioci w swoje stopy.
W jednej chwili wyrobiem sobie osd o caej sprawie: po ich rozszerzonych renicach
poznaem, e podano im rodki odurzajce. Popatrzyem na dwa skrzane bukaki porzucone
nieopodal na trawie. Niestety, byy ju oprnione, a w zalatujcej z otworw ostrej i kwanej
woni taniego palestyskiego wina trudno byoby wyczu domieszk tego rodzaju proszku czy
mikstury. Niemniej wiedziaem ju, czego mam si trzyma: odurzono stranikw, aby
posnli. Tote nie mogli oni widzie ani sysze bandy zodziei odsuwajcych kamie,
unoszcych ze sob trupa i zamykajcych z powrotem otwr grobowca. Doskonale to
wszystko wyreyserowano: tak, aby publiczno przy pewnej dozie naiwnoci musiaa
uwierzy w nadprzyrodzon moc magika.
Wrciem do fortu i podjem decyzje, narzucajce si same przez si: trzeba byo
dopa zodziei i odnale ciao Jeszui.
Moi sekretarze zdziwili si.
Nie moemy, namiestniku, zajmowa si profanacj ydowskiego grobu. Ta
sprawa podlega przede wszystkim arcykapanowi i radzie Sanhedrynu. Nie wchodzi w zakres
naszej jurysdykcji.
Do mnie naley troska o bezpieczestwo.
Bezpieczestwo ywych, Piacie, a nie trupw, w dodatku trupw ydowskich. A
ju w adnym wypadku nie moemy si zajmowa zwokami ydowskiego zbrodniarza.
Jeszua by niewinny.
A jednak ty go ukrzyowa.
Uderzyem pici w st, by zakoczy ca t dyskusj:
Macie sucha, bez adnych komentarzy. Ja bior na siebie wszelkie konsekwencje
i mog ju dzi wam oznajmi, e jeeli dopucimy do sytuacji, w ktrej zacznie si szerzy
wiara, e magik o wasnych siach powrci do wiata ywych, e sam odwali kamie z
wasnego grobu, cigniemy sobie na gow zamt, jakiego nie byo na tej chorej ziemi, gdzie
nawet wino i cytryna burz si od gorczki! Ci, ktrzy wykradli ciao, s w stanie
sprowokowa taki wybuch wiary, e cay lud Izraela powstanie z imieniem Jeszui na ustach,
e bdzie nam plu nim w twarz i nie ustanie, a nas std wykurzy, nas, Rzymian, ktrzy w
jego oczach staniemy si winni jego mki. Ale to moe zaj jeszcze dalej i zdestabilizowa
ca obecn rwnowag si. Jeeli nieproszonym gociom tego grobu uda si cae widowisko,
sprawi, e lud powstanie przeciwko faryzeuszom, ktrzy nienawidzili Jeszui, przeciwko
saduceuszom, ktrzy go osdzili, a pniej wydali mnie, bym dopeni egzekucji, a nawet
przeciwko zelotom, poniewa uwolniono Barabasza, jednego z nich, a nie Jeszu. Jednym
sowem, jeeli nie odszukacie artownisiw, ktrzy zakpili sobie tej nocy z caego wiata,
jutro cay Izrael stanie w ogniu i spynie krwi, a nam nie pozostanie nic innego, jak odpyn
z powrotem do Rzymu, pod warunkiem e unikniemy masakry, nim dotrzemy do portu w
Cezarei. Czy to jasne?
Posuszny moim instrukcjom Burrus uda si na poszukiwanie winnych. Mam
dokadne wyobraenie o tym, kto za nimi stoi i gdzie si mog teraz znajdowa. Za kilka
godzin kiepski art si rozwieje jak zy sen i wszystko wrci do porzdku. W oczekiwaniu na
to pisz do ciebie ten list, drogi bracie, po czci po to, przyznaj, aby ci poinformowa o
tym, co si tu dzieje, po czci za, by oszuka swoj niecierpliwo. Suba krzta si przez
cay czas, przygotowujc bagae do wyjazdu. Nie wtpi, e ta sprawa zostanie szybko
zaatwiona, ale to mnie nie zatrzyma w Jerozolimie. Napisz ci, jak bdzie ju po wszystkim,
z moich koszar w Cezarei. A na razie, bd zdrw.

Piat do drogiego Tytusa

Te ostatnie godziny zbiy mnie cakiem z tropu. Rzeczywisto zaprzecza logice. A
przecie nie nale do tych egzaltowanych osobnikw, ktrzy raczej imaginuj sobie
rzeczywisto, ni j naprawd widz, ktrzy j stroj niczym dalek, ledwie pamitan
kochank w tysic zalet, przypisuj jej tysice sw nigdy nie wypowiedzianych, tysice
skrywanych intencji, spiskujcych dla ich szczcia, tysice nagych zaniemwie, ktre
pozwol si zawsze szczliwie wytumaczy; nie, nie nale do tych kochankw z
wyobrani, majsterkowiczw pikna, rkodzielnikw dobroci, zotnikw ideau, demiurgw
szczliwoci. Rzeczywisto znam ja j dobrze, a co gorsza, podejrzewam, jaka jest
naprawd. Zawsze si spodziewam, e jest szpetniejsza, ni na pierwszy rzut oka wyglda:
bardziej gwatowna, podstpna, bardziej wykrtna i dwuznaczna, bardziej zdradliwa,
interesowna, knujca odwet, egoistyczna, skpa, agresywna, niesprawiedliwa, zmienna,
obojtna, prna jednym sowem, bardziej rozczarowujca, ni mona by pierwotnie
sdzi. Tote ja tej rzeczywistoci nie popuszczam; depcz jej po pitach, przyklejam si do
jej tyka, by wytropi wszelkie jej saboci i smrody, aby zmusi j do wypuszczenia z siebie
nieczystych wydzielin.
Owa jasno umysu przydaje memu yciu osobliwego smaku z domieszk goryczy,
ale wanie dziki temu jestem skutecznym zarzdc. adne przemowy, nawet najbardziej
sualcze, pene kwiecistych obietnic czy udawanej sodyczy, nie przesoni mi obrazu
toczcej si wanie w tej chwili rzeczywistej gry si. Mj umys jest jak skalpel chirurga
celujcy w sam rodek rany, a myl si bardzo rzadko. Nawyky do zachowywania dystansu
wobec perspektyw zbyt optymistycznych lub podejrzanie schlebiajcych mojej osobie,
najczciej zmierzam prosto do celu, i to szybko.
Ot w cigu ostatnich godzin miaem raczej wraenie, e krc si w kko, jak ko
w kieracie.
Wczoraj po poudniu moi ludzie trafili na lad uczniw magika. Czonkowie sekty
Jeszui schronili si w opuszczonym gospodarstwie niedaleko Jerozolimy.
Wziem z sob oddzia zoony z dwudziestu onierzy i opuciem paac. Za
bramami miasta wyprzedzilimy pielgrzymw powracajcych jak co roku do swoich
prowincji; okradzeni przez wacicieli zajazdw, oszukani przez kupcw, ograbieni przez
kapanw, okazywali przecie twarze nieporuszone, a ich oczy patrzyy pogodnie, jak oczy
ludzi, ktrzy jednak spenili swj obowizek.
Za nami, w gbi doliny, wznosia si Jerozolima otoczona murami, pysznica si
wysokimi wieami paacu Heroda Wielkiego, monumentaln strzelistoci wityni i
olniewajc biel jej portykw, podbit zoceniami. Wzruszyem ramionami: owszem, to
bya stolica, ale stolica w stylu orientalnym, penym przesadnego przepychu i
pretensjonalnoci, obwieszona wiecidami, stolica religijnego kamstwa i wykorzystywania
naiwnych dusz, stolica manipulacji umysami ludzi, tortury mentalnej za pomoc narzdzi
takich jak wzbudzanie poczucia winy i alu za grzechy, cytadela marnoci nad marnociami,
pod ktrej adresem magik z Nazaretu miota gwatowne oskarenia, i musz przyzna, e w
tym punkcie zgadzam si z nim co do joty.
Gdy tylko minlimy przecz, Burrus wskaza palcem widniejcy w dole budynek
owczarni; popkane dachwki zdradzay, e od dawna ju nie by uywany jako schronienie
dla zwierzt.
Tutaj si ukryli.
Podzieliem moich ludzi z zamiarem otoczenia chaupy ze wszystkich stron, tak by
nikt nie mg stamtd uciec. A potem, na dany przeze mnie znak, pucilimy si galopem w
stron owczarni.
Wygldao na to, e nie ma tam ywego ducha. Musielimy wkroczy i wyapa
jednego po drugim uczniw Jeszui, a dreli na caym ciele jak chmara szaraczy.
Ustawiono ich wszystkich przede mn w szeregu. Wo tych cia, bijca prosto w
nozdrza, zdradzaa ich paniczny, zwierzcy strach; tak mierdz tylko skazacy. Myleli, e
przyszedem ich pojma, by podzielili los swego nauczyciela. Trzeba przyzna, e liczc si z
moliwoci ukrzyowania, i na sam myl o tym spywajc potem, z nabrzmiaymi yami i
z oczami wychodzcymi z orbit, reagowali znacznie bardziej instynktownie i normalnie ni
tamten.
Nie pomyliem si: liczba ich bya wystarczajca, by mogli po cichu odsun kamie i
wynie zwoki. Opowiadano, e uciekli z Jerozolimy w dzie pojmania Jeszui, nie czekajc
nawet, a odbdzie si egzekucja, tak bardzo si obawiali, aby kapani lub tum nie rzucili si
si rozpdu na jego uczniw. Ale jak mogem mie pewno, e nie kierowali si
wyrachowaniem, lecz jedynie ostronoci pod wpywem tchrzostwa? Pochowali si po
ktach na czas trwania nieuniknionej mki i mierci swego mistrza, a potem, niepostrzeenie,
uwinli si z ciaem w sposb tak doskonay, e wszyscy musieli doj do wniosku, i magik
znikn sam z siebie, dowodzc w ten sposb swej wadzy nad mierci. Pierwiastek
tajemnicy pozwoliby im y jeszcze przez kilka lat w kulcie Jeszui, wykorzystujc ludzk
atwowierno.
Gdzie jest ciao?
Nikt nie odpowiedzia. Wydawao si, e nie rozumiej pytania.
Gdzie jest ciao?
Spogldali nawzajem po sobie, w coraz wikszej panice. Tak bardzo si mnie
obawiali, e nieomal palili si do tego, aby udzieli mi odpowiedzi.
Jeden z nich pad na kolana przede mn:
Litoci, panie. Litoci.
Pozostali uczynili to samo. Wszyscy ukorzyli si przede mn. Usprawiedliwiali si
bekotliwie:
Uwierzylimy Jeszui, bo bylimy naiwni. Zjedna nas swymi obietnicami. Sprawi,
e wszystko widzielimy inaczej, smarowa nas miodem, czyni wanymi we wasnych
oczach. Ale nie zrobilimy nic zego, nigdy! To on, tylko on sam poprzewraca stoiska
kupcw przed wityni, to on pozrzuca na ziemi ich towary, przepdzi biczem
sprzedawcw i tych, co wymieniaj monety w kantorze! My trzymalimy si z tyu, bylimy
pod bram Suse. My te zdumielimy si t jego wciekoci. To on krytykowa szabat, a nie
my: my zawsze witowalimy dzie szabatu. To on go mia za nic, a nie my. Zawinilimy
tylko tym, emy go za bardzo suchali. Ale dzisiaj tego aujemy. Odkd umar na krzyu,
bez sowa protestu, jak jaki zodziej, uwiadomilimy sobie, jak bardzo si pomylilimy. W
wietle tego, co teraz wiemy, zrozumielimy, e nigdy nie powinnimy byli pj za nim, e
trzeba byo jak najszybciej ucieka od niego. Pomyle tylko, e dla niego porzucilimy nasze
rodziny, nasz prac...
Z twarzami wykrzywionymi udrk i wzburzeniem wygldali jak zniewaeni rogacze,
przez ktrych przesza nawanica rozczarowa, zostawiajc po sobie wypalone nadzieje,
stracone godziny, marzenia obrcone w py. Wedug relacji moich szpiegw niektrzy z nich
ju od czterech lat towarzyszyli temu, ktrego uwaali za swego mistrza, dzielc z nim ndz,
wiar, wspierajc go w walkach i wizjach, a oto ich marzenie roztrzaskao si bolenie o
krzy, na ktrym skona w sile wieku! Dzi zrozumieli swoj naiwno i to, e jutro bdzie
si ich uwaa za idiotw. A do koca swych dni bd ciga na siebie nieustanne
szyderstwa, a co gorsza, bd si poczuwali do obowizku wyszydzania samych siebie.
To byli biedni, wywodzcy si z ludu ydzi, jeszcze przecie modzi, lecz wycinite
na nich pitno niewygd wdrwki, soca i ebraczego trybu ycia sprawio, e wydawali si
starsi od swych rzymskich rwienikw; teraz ci proci ludzie w achmanach, z grzbietami
zlanymi potem od strachu, kulili si pokornie u moich ng.
Dlaczego jest was tylko dziesiciu?
Przypomniaem sobie naraz, e w raportach moich szpiegw bya zawsze mowa o
dwunastu czonkach sekty.
Jeden z nas si powiesi.
A ten dwunasty?
Mj brat, Johanan, pozosta w Jerozolimie odezwa si jeden z najmodszych
uczniw.
Burrus pochyli si ku mnie i szepn mi do ucha, e Johanan i Jakub wywodzili si z
bogatej i wpywowej rodziny, majcej powizania z arcykapanem Kajfaszem.
Johanan opuci nas dzisiaj rano i uda si do grobu.
A dlaczego wy z nim nie poszlicie?
Nie, my wrcilimy do domu. Zrozumielimy nasz bd.
Gdzie bylicie tej nocy?
Tutaj.
Wygldao na to, e mwi szczerze. Kamcy nie okazywaliby a takiego poczucia
winy, nie kajaliby si w taki sposb. Kamcy znaleliby sobie jakie alibi, ktrym z
przekonaniem wymachiwaliby przede mn.
Rozkazaem moim ludziom przeszuka owczarni i okolice. Nigdzie nie znaleli
zwok. Uczniowie, jakby nie zdajc sobie sprawy z tego, o co mi chodzio, w dalszym cigu
usiowali si usprawiedliwia, oskarajc magika.
Najwicej zacietrzewienia w obcianiu swego dawnego mistrza przejawia Shimon
kolos o szerokich barach, wydatnych bicepsach i potnym karku, pokrytym mnstwem
fioletowych y, niczym siatk ddownic tu pod warstw ziemi. Tyle energii wkada w
niszczenie tego, co wczeniej uwielbia, e wyobraziem sobie, z jak przesad i gorliwoci
musia wczeniej czci i kocha Jeszu.
Zwa bowiem zrozumiaem to podczas mych podry poczucie umiaru jest
charakterystyczne dla Rzymian, wszelka za przesada waciwa jest ydom.
Wszystko to zaczynao mnie ju mczy. Byo rzecz oczywist, e ci ndznicy
postradali wszystko; w ich przekonaniu przybylimy tutaj po to, by ich aresztowa, czekao
ich ju tylko wizienie w forcie Antonia, proces rady Sanhedrynu i bez wtpienia mier.
Gdyby znaleli co na swoj obron, natychmiast by z tym wyskoczyli, byle tylko si
uratowa.
W teje chwili zamajaczy na drodze jaki biay ksztat. Od strony Jerozolimy
nadbiega zdyszany, pikny, osiemnastoletni chopiec, o dugich czarnych rzsach i
ksztatnym ciele; wydawa si niezwykle czym wzburzony. Nie zwracajc uwagi nas nasz
oddzia i na moj obecno, rzuci si ku uczniom z krzykiem:
Jeszui nie ma w grobie!
ydzi byli tak oszoomieni, e mona by sdzi, patrzc po ich twarzach, na ktrych
malowao si absolutne osupienie, e nie bardzo zrozumieli. Modzieniec powtrzy radonie
Dobr Nowin, zdziwiony brakiem reakcji z ich strony. Ale uczniowie go nie suchali;
popatrujc na mnie ktem oka, prbowali da do zrozumienia modemu czowiekowi, e ja tu
jestem.
Wobec tego modzieniec zwrci si ku mnie i bynajmniej nie speszony moj
obecnoci, umiechn si:
Witaj, Poncjuszu Piacie. Nazywam si Johanan, syn Zebedeusza. Przyszedem
oznajmi im to, o czym gono ju w caej Jerozolimie: Jeszua wsta z grobu!
Istotnie, Johanan pozwala sobie na t nieznon pewno siebie, waciw potomkom
znacznych rodw. Nie cierpi, kiedy kto si do mnie zwraca, nie czekajc, a do niego
przemwi. Nie odpowiedziaem mu wic, a onierzom daem rozkaz do odwrotu.
Przed odjazdem zmierzyem wzrokiem uczniw Jeszui.
Zostawiam was na wolnoci. Wracajcie do siebie. I niech wasza noga nie postanie
w Jerozolimie.
Na te sowa napicie w twarzach zelao, podobnie jak wysuszona ziemia Synaju
przestaje pka z trzaskiem, gdy zwil j pierwsze krople deszczu. Cudownie ocaleni,
spogldali po sobie z zakopotaniem: byli wolni! Pokonili si przede mn, z wyjtkiem
Johanana. Shimon, w gwatownym odruchu wdzicznoci, podj mnie nawet za nogi,
bynajmniej nie skrpowany tym, e w tak sualczy sposb objawia swoj rado.
Ponownie zwrciem si do nich z przestrog:
Wracajcie do swoich domw, do swojej pracy. Zapomnijcie o waszym magiku i
przestacie rozpowszechnia nowin o znikniciu jego zwok. Za kilka godzin znajdziemy je,
a zodzieje bd pod kluczem.
Johanan wybuchn miechem, odsaniajc wspaniae zby szczliwego modzieca,
ktry kpi sobie ze mnie w ywe oczy. Chwyciem za bicz, chcc go uderzy, ale powstrzyma
mnie, mwic bardzo szybko:
Wiem, kto zabra ciao Jeszui.
Przesta si mia. Wygldao na to, e mwi szczerze. Czyby to mj bicz sprawi,
e zacz si odnosi do mnie z wikszym respektem? Patrzc mi prosto w oczy, powtrzy z
naciskiem:
Wiem, kto to jest.
Niespiesznie zatknem z powrotem bicz na swoje miejsce. Jednak, mimo wszystko,
moja wyprawa nie bya bezowocna.
Skd to wiesz?
To byo z gry przewidziane. By pewien plan.
Interesujce. A wic?
Wszystko si odbyo we waciwym porzdku.
Interesujce. Ale kto wykrad zwoki?
Anio Gabriel.
Wpatrywaem si dugo w tego biednego chopca. Ze wszystkich si swego modego
ciaa i duszy wierzy w to, co mwi. Dla twojej wiadomoci jako e, na szczcie, nie
masz, mj drogi bracie, najmniejszego pojcia na temat tych wszystkich bzdur
hebraistycznych zwa, e anioy taka tutejsza specjalno na rwni z pomaraczami,
daktylami i przanym chlebem s wysannikami ich jedynego Boga, istotami duchowymi,
ktre bior na siebie ksztaty ludzkie; to co w rodzaju oddziau interwencyjnego
zdematerializowanych, bezpciowych onierzy, ktrzy, jak si wydaje, pojawiali si
wielokrotnie w dziejach tego narodu, uwaajcego si za wybrany, zapisujc w ten sposb
jego histori. Do przemieszczania si midzy niebem a ziemi suya im drabina, ktrej
nigdy w yciu nie widziaem. Oczywicie, anioy s nastawione bardzo antyrzymsko, tak jak
w przeszoci byy bardzo antyegipskie, albowiem solidaryzuj si one nadzwyczajnie z
ydami w trudnych dla nich chwilach. A oni ka im si pojawia, aby wytumaczy
niewytumaczalne, zawsze wtedy, kiedy ich rozum bdzi, to znaczy bardzo czsto. Tak wic
w mody czowiek wyjani sobie to, co umykao jego zrozumieniu, interwencj bosk, a
chcc dodatkowo jeszcze uwiarygodni swoj interpretacj, zdradzi nam nawet imi anioa:
Gabriel. Te przedziwne istoty bowiem, cho przez nikogo nie nazwane, maj swoje imiona,
ktrych kocwka el wskazuje na ich pochodzenie od Boga, posuszne s wic wzywaniu
ich imionami Michaela, Rafaela czy Gabriela. Wyglda na to, e ten ostatni specjalizuje si
od samego pocztku w snuciu wtku przeznaczenia Jeszui; opowiadaj bowiem, i to on
ukaza si jego matce, by zwiastowa jej narodziny syna ni mniej, ni wicej! Widzisz sam,
choby po tym natoku myli, ktry mnie ogarnia, co to znaczy by zarzdc Judei... Nie
tylko codziennie naraony jestem na rnego rodzaju zamieszki spoeczne na rywalizacje,
nacjonalizmy, powstania, rozruchy ale take na niesychane zamieszanie, jakie panuje w
ich umysach. Judea przyprawia o szalestwo, niczym wino, ktre odbiera wszelk jasno
rozumienia i wszelkie poczucie miary. Paradoksem tej suchej, jasnej, gdzieniegdzie nawet
pustynnej ziemi, bezchmurnej i bezmgielnej, jest to, e wytwarza mgawice myli i
przyczynia si do powstawania oparw wiary i duchowoci.
Nakazaem moim ludziom odwrt i bez adnego komentarza zostawilimy uczniw
Jeszui na pastw ich uroje. Wiedziaem ju, gdzie powinnimy si uda, aby odnale
zwoki.
Z chwil gdy zrozumiaem, e uczniowie nazbyt tchrzliwi, a zarazem nazbyt
rozczarowani, by naraa si na cokolwiek, nie zdobyliby si nigdy na pomys oszukiwania i
gry znaczonymi kartami, pojem natychmiast, kto i gdzie macza w tym palce. To musia by
kto o ustalonej pozycji, szanowany zwolennik Jeszui, kto, kto potrafiby zmobilizowa do
dziaania kilku zodziejaszkw wywiczonych w swoim rzemiole, dyskretnych, milczcych
jak grb, a potem ukryby zwoki, nie budzc niczyich podejrze.
Skierowaem si w stron folwarku, na ktrym gospodarzy zamony i oglnie
szanowany Josef z Arymatei.
Jak to moliwe, e wczeniej o nim nie pomylaem? Jasne, to Josef by czowiekiem,
ktry od dwch dni pociga za wszystkie sznurki...
Gospodarstwo rolne, pooone na wschd od Jerozolimy, wyonio si z morza drzew
oliwnych. Wok, jak okiem sign, cigny si winnice. Dziki winu, ktre z nich
produkuje, Josef uchodzi za jednego z najbogatszych tutaj ludzi, co pozwala mu zasiada w
Sanhedrynie, zgromadzeniu, ktre feruje wyroki w sprawach dotyczcych religii; jeden z tych
wyrokw przesdzi o przebiegu procesu magika. Sanhedryn skada si z trzech kategorii
czonkw: kapanw, doktorw Prawa i przedstawicieli monych rodzin, z ktrego to tytuu
zasiada wrd nich Josef, zajmujc na posiedzeniach Rady stanowisko umiarkowane, dalekie
od cechujcego zazwyczaj innych fanatyzmu religijnego. Jeszua zainteresowa go ponad
zwyk miar. Owego wieczoru, kiedy go ukrzyowano, Josef przyszed do mnie z prob,
abym pozwoli mu zdj ciao z krzya, namaci je wonnociami i pochowa w nowym
grobowcu, ktry dopiero co kaza dla siebie przysposobi.
Wydawa si nieco zawstydzony swoj prob. Zrozumiaem, e zobowizany
dyscyplin, musia gosowa wraz z caym Sanhedrynem za mierci Jeszui, a teraz czu si
zaenowany, zdradzajc si przed namiestnikiem Rzymu ze swoj pobonoci, ktrej
wolaby nie okazywa. By take zwyczajnie, po ludzku, wzburzony niebywaym
okruciestwem wszystkiego, co si wydarzyo w owym ostatnim dniu ycia Jeszui. Trzeba
byo dziaa szybko, aby zdy przed zachodem soca, zwaywszy e zarwno szabat, jak i
wito Pesach byy obwarowane zakazem jakichkolwiek dziaa, ciao za w tym czasie
zaczoby si rozkada. Poza tym szanowaem zawsze Josefa, mdrego kupca, dobrego ojca
rodziny i jedynego czowieka o umiarkowanych pogldach w tym caym Sanhedrynie, ktry
staram si w miar monoci kontrolowa.
Owego wieczoru nie miaem najmniejszego pojcia, do jak pokrtnego planu
przyoyem si osobicie.
Nasz oddzia wkroczy na teren domostwa i znalaz je w stanie co najmniej dziwnym.
Sprawiao wraenie dekoracji w oczekiwaniu na aktorw. Wszystko byo niby na swoim
miejscu, lecz bez oznak jakiegokolwiek ycia nic si tam nie dziao. Drzwi i okna byy
otwarte, lecz gdzie si podziay niewiasty, przekrzykujce si zazwyczaj jedna przez drug?
Stodoa ziaa otworem, drzwiczki od kurnika uchylone; ani ladu pastucha, stajennego czy
krztajcych si dziewczt. Posuwalimy si w skamieniaym wiecie, poruszeni do gbi t
cisz. Sterty siana poniewieray si po ziemi, narzdzia byy porozrzucane, z gnojwki
sterczay zatknite tam kije.
Zsiedlimy z koni i po chwili skonstatowalimy, e w rodku te byo jako dziwnie:
kufry pootwierane, wybebeszone torby, bielizna rozwczona po pododze, meble i ka
poprzewracane, materace porozpruwane, pozrywane z okien zasony. Nie byo wtpliwoci:
cae gospodarstwo pado upem rabusiw.
Ale gdzie si podziaa suba i domownicy? Obawiaem si najgorszego. Obymy si
tylko nie natknli na trupy!
Rozesaem moich ludzi, by przeszukali stodo, stajni i okolice. Ja wraz z Burrusem
przetrzsalimy cay dom.
Wszedem do gwnej komnaty zajmowanej przez Josefa i jego maonk. Panowa
tam straszliwy niead, lecz nigdzie nie byo wida ladw krwi. Gdy spojrzaem na oe,
wytrzeszczyem oczy: wrd zmitej pocieli poniewieraa si rozsypana caa zawarto kufra
z klejnotami: piercienie, bransolety, sztuki zota...
Jak to wszystko wytumaczy?
Czyby zodzieje wtargnli na folwark Josefa po to, eby niczego std nie zabra?
Wzgardzili caym jego majtkiem, nie baczc na przedsiwzite ryzyko, przemoc, do ktrej
musieli si posun? Czego wic tutaj szukali? Czego zgoa innego?
Piwnica! Musimy zej do piwnicy!
Burrus pody za mn, nie rozumiejc, w czym rzecz. Podchodzc do cikich drzwi
na dole, usyszaem stumione jki, ktre upewniy mnie w przekonaniu, e miaem racj:
wszyscy ludzie z folwarku: mczyni, kobiety, dzieci i starcy, znajdowali si tam zwizani i
zakneblowani, stoczeni pord glinianych stgwi i kadzi.
Osobicie przeciem wizy krpujce Josefa i pomogem mu wyj na wiato
dzienne. Jego twarz, poryta zmarszczkami okalajcymi promienicie bladobkitne oczy,
wiadczya niezbicie o prawoci jej posiadacza; wszystko w niej tchno harmoni. Jedynie
krzaczaste brwi wskazyway na szczypt fantazji. Zrozumiaem, co tu si niedawno
wydarzyo, wolaem jednak, aby on sam mi o tym opowiedzia.
Josefie, co tu si stao?
Napadli na nas. Szukali zwok zwrci si do mnie z dyskretnym, ironicznym
umieszkiem na wargach. Myleli tak samo jak ty.
Kto to by?
Byli zamaskowani.
Zdanie to zamykao rozmow. Wiedziaem, e nic ju wicej nie powie. Domyliem
si tego, co Josef dawa mi do zrozumienia: jeeli rabusie byli zamaskowani, znaczyo to, e
mogli by rozpoznani przez Josefa, jeli za Josef mg ich rozpozna, mogo to oznacza
jedynie, i byli to ludzie z Jerozolimy. A kt by inny dy za wszelk cen do odszukania
zwok by zapobiec wszelkim enujcym oznakom pomiertnego kultu jeeli nie ludzie
Sanhedrynu?
Szepnem w zamyleniu:
Kajfasz?
Josef z Arymatei nie odpowiedzia, co dla yda byo jedynym moliwym, honorowym
sposobem, by zwierzy si z sekretu Rzymianinowi. A wic to Kajfasz, podobnie jak ja,
podejrzewa Josefa o sprztnicie zwok.
Czy Kajfasz co na ten temat przebkn?
Oczywicie. Jeeli mi nie wierzysz, to sam go zapytaj. Obaj przypisalicie mi
zamiary, ktrych nigdy nie miaem. Skdind, co za szczcie, e stao si to, co si stao.
Osobicie bowiem jestem zachwycony, e sprawy przybray taki obrt, chocia ja nie
kiwnem nawet w t stron palcem. Teraz nie pozostaje nam nic innego, jak czeka...
Czeka na co?
Na potwierdzenie przypuszczenia, e ciao zostao wykradzione. Bo trzeba by
jeszcze, abycie, zarwno ty jak i Kajfasz, potrafili to udowodni.
Nie musimy udowadnia, e zwoki, ktre znikny, zostay ukradzione; to przecie
oczywiste.
Coraz mniej! Ze wzgldu na ciebie obawiam si bardzo, aby z dnia na dzie ta
oczywisto nie zacza si nazywa: anio Gabriel.
Byem rozczarowany. Josef nie okaza si tak mdry, jak sobie to wyobraaem.
Stalimy w zacienionej kuchni, spod poway dochodziy nas smakowite zapachy, a jeszcze
trzy kurczaki czekay na oskubanie. Kobiety krztay si wok kogo ze suby, wysokiego i
chudego parobka, zranionego w potyczce z zamaskowanymi napastnikami.
Jeszua nie by zwyczajnym czowiekiem podj Josef. Jego ycie nie byo
zwyczajne i mier take nie bdzie.
Dlaczego gosowae za wyrokiem mierci, skoro tak dobrze o nim mylisz?
Josef usiad i potar doni czoo. Tysice razy stawia sobie pytanie, ktre mu w tej
chwili zadaem. Nala wina sobie i mnie.
Dla Kajfasza, naszego arcykapana, sprawy przedstawiaj si zawsze
jednoznacznie: on nie ma cienia wtpliwoci w rozrnianiu dobra od za. Tam, gdzie
zwyczajny umys jest w stanie rozterki, on rozstrzyga. Ta cecha predestynuje go do roli
przywdcy. Dla mnie sprawy s zawsze o wiele bardziej skomplikowane. Jeszua interesowa
mnie, przyprawia o zawrt gowy, skania mnie do mylenia w sposb inny od
dotychczasowego, odsania przede mn wiat piknych nadziei. Byem pod wraeniem
dokonywanych przez niego cudw, cho on sam nie chcia o nich sysze. Kajfasz uprzedzi
si do Jeszui, zarzuca mu, e bluni, i co gorsza, bluni, zjednujc sobie poklask tumw.
Wszystko to, co gosi Jeszua, nie byo skierowane przeciw naszym Ksigom, lecz Kajfasz
upatrywa w nim zagroenie dla instytucji wityni. Nie wdawa si w niuanse, lecz z ca
moc go potpia.
Czy posuchae Kajfasza podczas procesu?
Nie, posuchaem Jeszui. Jak to?
W trakcie gosowania, kiedy chciaem go oszczdzi, Jeszua zwrci si w moj
stron, jakby sysza moje myli. Jego oczy powiedziay mi wyranie: Josefie, nie czy tego,
gosuj za mierci tak jak inni. Nie chciaem go posucha, lecz w mojej gowie rozlegao si
coraz goniej to, o czym krzyczao jego spojrzenie. Nie wypuszcza mnie spod swojej
wadzy, jakbym by jego zdobycz. I w kocu ustpiem. Gosowaem za mierci. Wyrok by
jednomylny.
Czy potrzebowalicie jednomylnoci?
Nie, wystarczyaby wikszo gosw.
A wic?
Tak chcia Jeszua.
I tak Josef, podobnie jak moja maonka Klaudia Prokula, popar myl, e Jeszua
pragn umrze. Ich fascynacja jego osob wydawaa si nie mie granic. Poniewa oboje
chcieli w dalszym cigu podziwia Jeszu i nie dopuszczali do siebie myli, e jego mier
moga by po prostu idiotyczna, zarwno Klaudia, jak Josef woleli uwierzy, e to samemu
Jeszui zaleao na wasnej mierci. Ich bohater pozostanie bohaterem, gdy dobrowolnie
pragn umrze i w ten sposb zapanowa nad swoj mierci. C za mieszne akrobacje!
C za niech widzenia wiata takim, jakim jest! A mnie mdlio od politowania dla nich.
Doprawdy, wolabym ju nie by a tak przenikliwy i nie widzie przed sob jasno, jak na
doni, tych wszystkich trybikw ludzkiego umysu. Nie byo wyjcia. Nie chcc straci
szacunku dla siebie samych, Klaudia i Josef musieli odtd nieustannie wyolbrzymia w sobie
obraz magika.
Poegnaem Josefa.
Ju na progu zwrciem si raz jeszcze ku niemu:
Nie chciabym by na twoim miejscu, Josefie. Przypisae temu magikowi jakie
nadzwyczajne moce i pomylie si. Pokadae w nim jakie szalecze nadzieje i bye w
bdzie. Ale to nic gronego, jak sdz. Jeszua mia w sobie co szczeglnego, by
nawiedzony, ale w gruncie rzeczy by przyzwoitym czowiekiem, ktry nigdy nikomu nie
wyrzdzi krzywdy i nigdy nie wystpowa przeciwko Rzymowi. Zrobiem wszystko, co
mogem, aby mu zaoszczdzi tej mierci, ktr uwaaem za niesprawiedliw. Ustpiem
dopiero wobec przemonej woli tumu, umywajc ostentacyjnie rce od wyboru, ktrego
dokonano. Mam sumienie spokojne. Ale ty? Nie rozumiem, jak moge, bdc czonkiem
Sanhedrynu i majc moliwo gosowania przeciwko temu wyrokowi tym bardziej, e nic
ci nie zmuszao do poparcia wikszoci jak moge skaza niewinnego? Zabie
czowieka sprawiedliwego!
Wygldao na to, e mj wywd bynajmniej nie wstrzsn Josefem. Odpowiedzia mi
po prostu:
Gdyby Jeszua by czowiekiem, skazabym na mier sprawiedliwego. Ale Jeszua
nie by czowiekiem.
Dobre sobie! A kime by w takim razie?
Synem Boym.
Zakoczyem dyskusj i wrciem do Jerozolimy.
Czy widzisz, gdzie ja yj, drogi bracie? Na ziemi, gdzie nie tylko widuje si Synw
Boych na ulicy, wrd arbuzw i melonw, ale jeszcze si ich skazuje, tych Synw Boych,
na mier przez ukrzyowanie pod tym niemiosiernym socem! Bez wtpienia to najlepszy
sposb na pozyskanie sobie szczeglnych wzgldw Ojca...
W kadym razie nie mam w tej chwili adnego nowego tropu i ptam si po
Jerozolimie w pocigu za rozkadajcym si ju trupem, ktrego uparem si mimo wszystko
ponownie odda we wadanie robakom, oficjalnie i spektakularnie, zanim jego zniknicie nie
spowoduje jeszcze powaniejszego fermentu w tutejszych umysach. ycz mi powodzenia i
miej si dobrze.

Piat do drogiego Tytusa

Moja maonka Klaudia przeniosa w gb Palestyny cae wyrafinowanie obyczajw
Rzymu. Urzdza z duym powodzeniem wieczorne biesiady bdce kwintesencj ycia, w
trakcie ktrych czas przelewa si przez palce rwnie szybko jak wino w gardle, rozmowy
uderzaj do gowy swoim tempem, rnorodnoci tematw, lotnoci; krtko mwic,
przeniosa tutaj byskotliwe i upajajce noce spdzone nad Tybrem pod gwiazdami, noce,
ktre sprawiaj, e czujemy si osadzeni w centrum wiata, noce, ktre ka nam kocha
Rzym, wielbi Rzym, tskni za Rzymem i ktre zamieniaj wszelkie ycie poza jego murami
w wygnanie.
Wczorajszego wieczoru, chcc z pewnoci, abym si odpry, i korzystajc z tego,
e nie ruszalimy si z paacu, Klaudia urzdzia zaimprowizowane przyjcie, jedno z tych,
ktrych sekret powodzenia spoczywa w jej rkach. Kady z goci jest traktowany jak
uprzywilejowany. Kade danie wydaje si czym dotd nie znanym. Kada rozmowa sprawia
wraenie inteligentnej. To pani domu rozdaje owe iluzje niczym karty. Potrafi dla kadego
znale przymilne swko, wysucha, co komu ley na sercu, choby po to, by wicej ju do
tego nie wraca, rozrusza z kolei innych, w miar potrzeby dziwi si i podziwia. Dobiera
sobie goci niczym dania: liczy si smak, oryginalno i przyprawy. Drani podniebienia i
umysy przelotnym municiem uwagi, arcikami, uwydatnia kontrasty, unikajc
konfrontacji. W jej obecnoci nic nikomu nie ciy na sercu ani na odku, trwa migotliwo
da i konwersacji, a Klaudia sama, ze swego biesiadnego oa, kieruje dyskretnie przebiegiem
uczty. Oczywicie, e daj jej cakowicie woln rk. O jake prymitywne, drogi bracie,
wydaj mi si, przez porwnanie, tamte przyjcia z czasw naszego dziecistwa! Pamitasz?
Jedno jedyne danie, rozmowa na jeden tylko temat. Trudno wyobrazi sobie co bardziej
zgrzebnego! Gdy wyczycio si do spodu talerz lub gdy wyczerpa si temat rozmowy
ycie przy stole zamierao. Pozostawao tylko trawienie cikie i bezmylne. ycie to by
rodzaj jakiej uciliwej operacji, w trakcie ktrej trzeba byo si naje, eby nabra si, i
nagada, eby zaatwi sprawy. Dziki Klaudii na szczcie! staem si o wiele bardziej
niefrasobliwy i dzikuj jej co dzie za to, e wydobya moje ycie z botnistych kolein
dziaa wycznie poytecznych, pozwalajc mi zakosztowa niezliczonych uciech i
wymylnoci. Wczorajszego wieczoru w paacu zebra si kwiat najbardziej byskotliwych i
najzabawniejszych goci: ysy poeta Marcellus, o ktrym zapewne syszae, znany
powszechnie jako autor d pisanych dla Tyberiusza, pewien grecki historyk, kupiec z Krety,
bankier maltaski, armator z Marsylii i kuzyn Klaudii, Fabiusz, bogaty rozpustnik, jeden z
tych, o ktrych si mawia, skdind idiotycznie: uganiajcy si za babami jakby te
baby miay przed nim ucieka! Fabiusz jest tak urodziwy, e trudno z nim wytrzyma
duej w jednym pomieszczeniu: kobiety czuj si przy nim nieswojo bo jest a tak pikny,
mczyni czuj si przy nim nieswojo bo jest zbyt pikny. Te pierwsze, bezwiednie,
widz w nim idealnego kochanka, ci drudzy, rwnie bezwiednie, upatruj w nim swego
rywala. Fabiusz samym swym pojawieniem si wyzwala atmosfer erotycznych podbojw,
walk i podszytych zazdroci intryg. A jednak wczoraj wieczorem wydal mi si odmieniony.
Po raz pierwszy sprawia inne wraenie ni zazwyczaj; nie dlatego, e jego uroda przyblada,
lecz naprawd wyglda jako inaczej, jakby czym zatroskany. Pniej zrozumiesz,
dlaczego...
Rozmawialimy o wicie Pesach. Poeta Marcellus utrzymywa, e wszystkie religie,
poczynajc od Rzymu, Aten, Kartaginy, a po Jerozolim, zostay wymylone przez
rzenikw:
Te ofiary! Zawsze ofiary! A komu ich zabijanie przynosi zysk? Rzenikom! Komu
wolno pracowa w czasie wit? Rzenikom! Jakakolwiek ceremonia religijna na obszarze
wok Morza rdziemnego to zawsze spisek rzenikw, ktrzy babrz si we
wntrznociach i przelewaj krew ofiar. Rzenicy s za gupi, aby wymyli bogw, oni
jednak na pewno wymylili te wszystkie rytuay.
A jakie zwierzta zabijaj ydzi na wito Pesach? spyta Fabiusz.
Baranki odpowiedziaem.
Nie, tym razem nie zadowolili si barankami. Tego roku signli po czowieka.
Te sowa wypowiedzia bankier maltaski. Wszyscy spojrzeli na ze zdziwieniem.
Mia wielce antypatyczn twarz, typow dla Maltaczykw, o smagej cerze, ostrych rysach i
oczach wodnego wa. Nie przerywajc jedzenia, wyjani z cakowit obojtnoci, e ydzi
odczuli potrzeb zoenia w ofierze jednego ze swoich, jakiego pomylonego rabina, ale e z
wyjtkiem owego mokosa wszystkim im to wyjdzie niechybnie na zdrowie; zabicie koza
ofiarnego uspokoi cay nard, i to na duej, sowo honoru podrnika!
Klaudia nieznacznie przyblada na twarzy, lecz jako niedocigniona pani domu
zwrcia si do swego kuzyna, Fabiusza:
Fabiuszu, co ci przywiodo a do Jerozolimy?
Za ca odpowied Fabiusz przesa jej pocaunek doni, mruc przy tym te swoje
zmysowe oczy, nieustannie byszczce i rozemiane. Przez chwil wyglda jak przedtem,
rozsiewajc wok siebie aur alkowy i pieszczot, wieczorw oddanych w pacht sztuce
miosnej; zdradza to choby sam wykrj jego ust wydatnych i penych, ta jego syta
erotycznych spenie nonszalancja, a zwaszcza jego skra, jedwabista i byszczca,
stworzona dla pocaunkw.
Waha si z odpowiedzi. Klaudia nie przestawaa nalega, instynktownie
wyczuwajc, e chcia, by go sprowokowa do mwienia.
Na pewno jakie sprawy sercowe?
Wiesz dobrze, droga Klaudio, e jestem bez serca. Albo mam je umieszczone o
wiele niej.
Gocie pkali ze miechu. Fabiusz najwyraniej mia ochot, aby da si prosi.
Tak czy owak, nie uwierzycie mi!
Jestemy gotowi uwierzy we wszystko, a zwaszcza w rzeczy niewiarygodne
odpara Klaudia.
Jeszcze przez chwil zwleka. Nie odpowiadano mu, aby zdecydowanie zachci go
do zabrania gosu.
No wic dobrze rzuci w kocu Fabiusz. Przy byem tutaj... z powodu...
Nie zdy dokoczy. Trzej moi sucy wtargnli do sali, jak wystrzeleni z
katapulty. Za nimi, ciskajc gromy, ukaza si naszym oczom wysoki, barczysty mczyzna z
potarganymi wosami, o ciele owosionym i pokrytym achmanami; w rku trzyma gronie
wzniesiony kij.
Piacie! Naka swoim sucym odnosi si z wikszym szacunkiem do filozofii!
Podskoczyem z radoci. W tym dzikusie rozpoznaem Krateriosa, naszego drogiego
Krateriosa, ktry by w Rzymie naszym preceptorem, drogi bracie, gdy mielimy obaj po
dziesi lat, bylimy w wieku, kiedy nasze delikatne dziecice mzgi chony jak gbka jego
nauki.
Kraterios! Ty w Jerozolimie!
Rzucilimy si na siebie, a raczej wpadem w jego objcia, albowiem uciski
Krateriosa s mocne i ywioowe. Moi sucy osupieli. Oto ich namiestnik, zawsze tak
wygolony, wymuskany, maniak higieny i tropiciel woska na tunice, ten oto ich gadkolicy
pan i wadca rzuca si w ramiona wielkiej, dzikiej mapy, od ktrej miechu trzs si
kolumny paacu.
Wychowaj sobie swj personel, Piacie. Naucz to zbiorowisko umysowych larw,
e czowieka poznaje si po tym, i jest czowiekiem, a nie po dugach, jakie zostawia u
krawca! Zmiatajcie std, fora ze dwora, stonogi!
Nie czekajc mojego rozkazu i potwierdzenia tych sw, sucy zniknli w
okamgnieniu.
Uszczliwiony, przedstawiem Krateriosa naszym gociom. Gdy wyjaniem im, e
jest filozofem cynikiem, uczniem Diogenesa, twarze obecnych nieznacznie si odpryy.
Wspomniaem take, jak to nasz ojciec, niewiadom tego, e ma do czynienia z cynikiem
zadowalajcym si skromnym wynagrodzeniem tyle, eby mie za co zje powierzy
mu na kilka miesicy nasz edukacj, wypdzajc go wkrtce potem pod lawin wyzwisk.
Kraterios pomrukiwa z rozkosz na samo wspomnienie tego wydarzenia.
Szczyc si tym, e wszyscy rodzice, jacy kiedykolwiek mnie u siebie zatrudniali,
zawsze w kocu wyrzucali mnie za drzwi. To dowodzi jedynie tego, e odnosiem sukcesy
pedagogiczne: sprawiaem, e ich dzieci staway si wolne, wolne take od przesdw.
Czy jeste godny?
Sdzisz, e inaczej bym tu przyszed?
Klaudi bawio gburowate zachowanie tego zbieszonego Sokratesa: pod szorstk
skorup i uszczypliwociami umiaa dostrzec jego dobro.
Przyniecie jedzenie zarzdzia. I bardzo prosz nic gotowanego: surowe
jarzyny i surowe miso.
Filokairos, historyk ateski, ktry podobnie jak wielu jego wspziomkw nie cierpia
tej skandalizujcej odmiany sokratyzmu reprezentowanej przez przybyego, powstrzyma
sucych ruchem rki i zwracajc si w stron Krateriosa, podnis do gry swoj misk z
odpadkami:
Poniewa cynicy traktuj psy jako idealny wzorzec swojego ycia, koci do
ogryzienia wystarcz w zupenoci.
I jednym wyzywajcym gestem rzuci mu naczynie. Kraterios zmierzy historyka
wzrokiem, z gry na d. Spodziewaem si druzgoccej riposty. Zamiast tego Kraterios
cakiem spokojnie podszed do historyka i mrukn:
On ma racj.
Przykucn, obwcha koci i poruszy tykiem na znak ukontentowania. Po czym
stan przed Filokairosem, zacz grzeba w achmanach pomidzy nogami, a wyj kutasa.
Gdzie ja miaem gow?
I spokojnie, najspokojniej w wiecie, Kraterios pocz oddawa mocz na historyka.
Czas stan w miejscu.
Kady z obecnych sucha w osupieniu odgosw tego strumienia, ktry wypywa
bez koca, znaczc plamami tunik, brzuch i nogi zamienionego w sup soli gocia. Kraterios,
nie przerywajc sobie, odlewa si obficie wprost na niego, a w miar jak jego pcherz
doznawa ulgi, twarz stopniowo zaczynaa si odpra.
Gdy skoczy, strzepn kilka ostatnich kropel, woy fiuta na swoje miejsce i obrci
si plecami do Filokairosa.
Traktujesz mnie jak psa, tote ja zachowuj si jak pies.
Po czym wycign si na ssiednim ou biesiadnym i zacz nabiera sobie na talerz
penymi garciami jedzenie, ktre sucy podsuwali mu drcymi rkoma.
Klaudia, ledwie powstrzymujc si od szalonego miechu, w kocu si opanowaa.
Skina mi doni na znak, e zaprowadzi zaraz Filokairosa do swoich apartamentw.
Ten za, trupio blady, wyglda jakby odjo mu cakowicie mow.
Pomylaem o tobie, drogi bracie, o naszych wasnych onegdajszych zdziwieniach
wobec zachowa Krateriosa, ktre z pocztku wydaway nam si ekscentryczne, zanim
pojlimy ich pedagogiczny sens i wtoczone w nie gwatem nauki.
Kraterios, w dalszym cigu jedzc i czkajc, opowiada o swojej ostatniej podry:
Ten imbecyl Sulpicjusz wygna mnie z Aleksandrii jako zaka tego miasta. Ju
nasze pierwsze spotkanie trudno byo uzna za sukces. Gdy ujrzaem go przecigajcego
gwn ulic, uszminkowanego jak dziewka uliczna, rozwalonego w zoconej lektyce,
niesionej przez omiu niewolnikw, wykrzyknem: Nie ta klatka dla tej bestii! Wezwa
mnie zaraz do swego paacu. Spodziewaem si, e kae mnie wrzuci do lochu, lecz
poniewa ju opowiadano mu o mnie i raczono anegdotami o moich bezczelnych wybrykach
w stosunku do innych tyranw, ani si spostrzegem, jak on nagle odmienia swj humor, robi
si miy, sam przed sob zaczyna odgrywa komedi wielkiego i szlachetnego liberaa, ktry
wszystko rozumie i wszystko wybacza. Zabiera mnie z sob, gb ma pen duserw
fioletow, dla cisoci, maluje sobie wargi na fioletowo, co wyglda jak para uzbionych
hemoroidw obejmuje mnie ramieniem i cignie do swego nowego paacu, kac mi
podziwia baseny, marmury, zocenia. Id wic za nim, ale pary nie puszczam z ust. On za to
gada bez przerwy i zachwyca si za dwch. Co ja mwi za dziesiciu! W pewnej chwili
ten parweniusz pokazuje mi pytki ceramiczne w kolorze bkitnym. Na co ja odkaszlnem.
A ten cham jak nie zacznie si drze: Nie pluj mi tutaj, podoga jest czyciusieka!
Plunem mu wic w twarz, po czym dorzuciem: Prosz wybaczy, ale to jedyne brudne
miejsce, jakie znalazem! Imbecyl kaza mi si zabiera z Aleksandrii.
Umialimy si wszyscy z tej historii.
Udao ci si wywin, Krateriosie powiedziaem. Kadego innego czekaaby
za to egzekucja.
aden z monych tego wiata nie bdzie si chcia omieszy, zabijajc mnie. Nie
zabija si swego sumienia. Bk udli i znika, zanim zdysz go trzepn. Ale nie mwmy
ju o mnie. Musiaem wam przerwa jak dyskusj; a wic na czym skoczylicie?
Pojawia si Klaudia, oznajmiajc nam, e historyk postanowi wrci do domu, po
czym zwrcia si ku piknemu Fabiuszowi:
Mj kuzyn Fabiusz, ktry jest szczliwy, przebywajc w Rzymie, zaywajc tam
sobie spokojnie sawy rozpustnika, mia nam wanie wytumaczy, dla jakich powodw
zdecydowa si na podro w nasze rejony. No wic, Fabiuszu, nie daj si duej prosi.
Fabiusz rozejrza si wok, jakby z wahaniem upewniajc si, e nic nie bdzie
rozpraszao uwagi obecnych.
No dobrze, powiem wam prawd: przybywam z Egiptu, dzi bawi w Judei,
wkrtce udam si do Babilonu, a wszystko to z powodu... przepowiedni!
Przepowiedni?
Zaintrygowani biesiadnicy jak jeden m umilkli na swych oach.
Istotnie podj Fabiusz od dawna ju interesuj mnie wrbici, pytie,
jasnowidzcy, magowie; krtko mwic, ciekawi mnie przyszo i wszelka wiedza, ktra jej
dotyczy.
Kretynizm! krzykn Kraterios. Zamiast niepokoi si tym, co moe si
wydarzy jutro, ludzie zrobiliby lepiej, gdyby zaczli si zastanawia nad dniem dzisiejszym.
Bez wtpienia masz racj, Krateriosie, ale ludzie ju tacy s: gdy id, patrz przed
siebie, a nie pod nogi. Krtko mwic, zasigaem opinii wszelakiej maci jasnowidzw, i ku
memu najwikszemu zdziwieniu ich przepowiednie s zbiene. yjemy na hutawce. wiat
ulega przeobraeniu.
Spoglda po twarzach obecnych, ktrych uderzyy jego sowa.
W tym momencie jedna epoka ustpuje miejsca kolejnej. Potwierdzaj to wszyscy
astrologowie czy to z Aleksandrii, czy z Chaldei, czy z Rzymu.
Co chcesz przez to powiedzie?
Ukae si nam krl. Nowy wadca. Mody czowiek, ktry zostanie krlem wiata.
Jego krlestwo obejmie ca ziemi.
Gdzie si ukae?
Wanie tutaj. Wszystkie wyrocznie s zbiene ze sob take w tym punkcie. Ten
czowiek pojawi si w Azji. Niektre przepowiednie wymieniaj Palestyn, inne Cylicj,
jeszcze inne Asyri. W kadym razie, ukae si na wschd od Morza rdziemnego.
Gocie spogldali po sobie, pozostajc najwyraniej pod wraeniem tych sw.
Czy s jeszcze jakie inne wskazwki?
S. Ten czowiek urodzi si pod znakiem Ryb. Dostrzegem poruszenie na twarzy
Klaudii: dreszcze, jak niespokojne jaszczurki, przebiegay pod jej skr, rozszerzone oczy
spochmurniay. Czuem, e jej umysem owadny w tej chwili tysice myli. Wiem dobrze,
jak bardzo wraliwa jest moja ona i otwarta na wszystko, co irracjonalne. Czuem, e
Fabiusz wprawi j w stan gwatownego rozkoysania emocji. Zawczasu obawiaem si
skutkw jego sw i prbowaem zakoczy t rozmow:
Jest tylko jedno imperium: Imperium Rzymskie. I jeden wielki wadca: Tyberiusz.
Tyberiusz krluje nad caym znanym nam wiatem.
Fabiusz skwitowa moje sowa wzgardliwym umieszkiem:
Po pierwsze, Tyberiusz nie urodzi si pod znakiem Ryb. Poza tym wszem wobec
wiadomo, e sprawuje on wadz nad wiatem tylko dlatego, e j odziedziczy, rozpusta za i
uwid starczy nie nale chyba do najwikszych jego atutw militarnych i politycznych. I na
koniec: Tyberiusz jest ju za stary.
Tak sdzisz?
Tak. Zebraem wszystkie informacje oparte na precyzyjnych obliczeniach
astrologw i wywnioskowaem z nich, e w m opatrznociowy urodzi si w czasie, kiedy
nastpia koniunkcja Saturna i Jowisza w gwiazdozbiorze Ryb. Na tej podstawie mogem
obliczy jego rok urodzenia.
To znaczy?
Urodzi si w roku 750.
Tak jak ja! wykrzyknem, chcc rozmieszy otoczenie.
Tak jak ty, Piacie. I tak samo jak ty powinien mie dzisiaj trzydzieci trzy lata.
Odgos spadajcego metalu sprawi, e podskoczylimy: to Klaudia upucia swj
kubek. Wyjkaa co, przepraszajc za nieuwag.
Moja ona si przestraszya wtrciem, chcc j usprawiedliwi. Przez
chwil mylaa, e mogo chodzi o mnie.
Ach nie, Piacie. Pomylaam co o wiele bardziej strasznego...
Nie chciaa dokoczy zdania. Przywoaa sucych, by wytarli rozlane wino.
Fabiusz badawczym wzrokiem ogarn twarze obecnych.
Jeeli ten czowiek przekroczy trzydziestk, to musia wzbudzi powszechne
zainteresowanie swoj osob. Rozpocz ju zapewne realizacj swojego dziea. Czy
syszelicie o kim takim?
Jako pierwszy gos zabra Kraterios:
Znam sporo pomylecw, ktrym roi si wadza nad wiatem, niektrzy z nich
nawet rzdz jakim miastem czy rejonem, nie wyobraam sobie jednak, aby ktremukolwiek
z tych pyszakw udao si speni swoje marzenie. Marzenie zreszt, ktre uwaam za
cakowicie idiotyczne, rzecz jasna.
ysy poeta, kupiec z Krety i armator z Marsylii mieli wtpliwoci; wszyscy spotkali
kiedy wartociowych i ambitnych ludzi, ale aden z nich nie by na miar takiej
przepowiedni.
A ty, Piacie zwrci si do mnie Fabiusz. Czy dostrzege gdzie ludzi
zdolnych do tego, by zawojowa wiat?
Klaudia utkwia we mnie wzrok z tak si, jakbym zna odpowied na to pytanie.
Wzruszyem ramionami:
Judea nie jest najlepszym miejscem do szukania takiego czowieka. Tutaj zeloci
chc si nas pozby, zapewne, ale to s ydzi, kwintesencja ydostwa, uwaaj si za
przedstawicieli narodu wybranego. Kpi sobie z takich pomysw jak podbj wiata, gardz
innymi i myl tylko o sobie. Zreszt ydzi nale do wyjtkowych narodw, pozbawionych
tendencji imperialistycznych; jest to nard dziwny, zamknity w sobie, zarozumiay.
Owszem, maj bohaterw w skali regionalnej, ale nie znajdziesz tu herosa na skal wiatow.
A poza tym, obawiam si, e ci rozczaruj, ale gdyby stan tu przede mn jaki nowy
Aleksander, nie spoczbym, pki bym go nie pobi i nie unicestwi. C, ja broni Rzymu.
By moe Rzym nie bdzie wieczny.
Co ty opowiadasz, Fabiuszu? Doprawdy, zachowujesz si jak nieznone dziecko.
Moliwe. Kpi sobie z bycia Rzymianinem, Rzymianinem z Rzymu, z
przynalenoci do najpotniejszego narodu wiata. Oczekuj czego innego od ycia, lecz
nie wiem dobrze czego. Czekam na tego czowieka. Cae ycie byem lekkoduchem,
zajmowaem si uwodzeniem kobiet, uciechami, wydawaniem pienidzy, a w kocu bardzo
si tym wszystkim zmczyem. Mam wraenie, e moje ycie mogoby by mniej puste,
gdybym spotka tego czowieka.
Zwrci si ku swojej kuzynce, ktra poblada teraz tak bardzo, jakby caa krew
odpyna jej z warg i powiek.
Zdaje mi si, e moja opowie zrobia na tobie wraenie, Klaudio.
Bardziej ni mylisz, Fabiuszu. Bardziej ni mylisz.
Kupiec kreteski sprowadzi dyskusj na tory niedawnego skandalu z Pyti delfick;
bya to moda kobieta, ktr uwaano za natchnion, dopki nie wyszo na jaw, e jej rdem
natchnienia by przede wszystkim genera Trimarchos, ktry podszeptywa jej odpowiedzi dla
swoich doranych celw politycznych, i rozmowy przy stole znowu zaczy si na dobre.
Przygldaem si spod oka Klaudii, niemej i zamylonej, bladej jak posiniay ksiyc; po raz
pierwszy nie przejmowaa si rol pani domu i zupenie nie reagowaa na szmer rozmw
zamierajcych u stp jej oa.
Gdy gocie ju sobie poszli, podszedem do niej, zatroskany:
Co si dzieje, Klaudio? Nie czujesz si dobrze?
Czy zrozumiae to, co powiedzia Fabiusz? Przepowiednie s ze sob zgodne.
Mwi o kim, kogo znamy, o kim, kogo ty si obawiasz.
Ale o kim? O Barabaszu? Barabasz nie zajdzie daleko. Mam go jak much w sieci
moich szpiegw. A poza tym Barabasz myli wycznie o Izraelu.
Po raz pierwszy odczuem, e drani Klaudi. Przygryza wargi, by mnie nie
zwymyla, i zmierzya mnie chodnym spojrzeniem:
Piacie, przepowiednie mwi o Jeszui. Jeszua? Ten magik? Przecie on nie
yje.
Jest w wieku, o ktrym mowa w przepowiedniach.
On nie yje!
Pocign wszystkich za sob. Bez broni, bez adnego zaplecza, stworzy ca
armi wiernych.
On nie yje! Nad jego krzyem kazaem umieci napis Jeszua, krl ydowski. I
na tym koniec caej historii.
On nie zwraca si tylko do ydw. Przemawia do Samarytan, do Egipcjan, do
Syryjczykw, Asyryjczykw, do Grekw, do Rzymian, do wszystkich.
On nie yje!
Gdy mwi o krlestwie, ma na myli Krlestwo powszechne, gdzie dla nikogo nie
zabraknie miejsca, gdzie wszyscy s zaproszeni.
On nie yje, Klaudio, zrozum. On nie yje! Nie mwiem ju; wydzieraem si.
Gos mj rozlega si w caym paacu, ktry stopniowo, z sali na sal, z kolumny na
kolumn, poczyna wibrowa moim gniewem.
Klaudia podniosa ku mnie oczy. Nareszcie mnie zrozumiaa, a wargi poczy jej
dre:
To mymy go zabili, Piacie. Zdajesz sobie z tego spraw? To moe by on, a
mymy go zabili!
To nie by on, poniewa go zabilimy.
Klaudia zamylia si. Myli niczym strzay przeszyway jej czaszk. le si poczua.
Zbierao jej si na pacz. Rzucia mi si w ramiona i dugo szlochaa.
Teraz odpoczywa sobie po tym wszystkim, obok mnie, podczas gdy ja pisz do ciebie.
Jej krucha struktura psychiczna, a zarazem ywa emocjonalno sprawiaj, e potrafi
przechodzi z jednej skrajnoci w drug. Ulega gbokiemu wzburzeniu, po czym rwnie
gboko zasypia. Te przypywy i odpywy do mnie nie maj dostpu, ja mam usposobienie o
wiele bardziej spokojne i zrwnowaone, nie podlegam hutawkom emocjonalnym. Mniej si
oburzam, ale te i mniej odpoczywam. Nie wciga mnie ani wielki gniew, ani sen, ktry
niesie ukojenie. Poruszam si po wskiej kadce, w miar wygodnej. Czasami jednak
chciabym zrobi faszywy krok...
Tymczasem ciskam ci serdecznie, drogi bracie. Wkrtce opowiem ci co wicej o
Krateriosie, ktry myli zabawi jaki czas w Jerozolimie. Pki nie uda mi si rozwiza
zagadki trupa, ktry zapad si pod ziemi, nie zabraknie mi okazji do spotykania si z nim i
do opowiadania ci o jego ekstrawagancjach. Na razie bd zdrw.

Piat do drogiego Tytusa

Wolabym nie przeywa dnia, o ktrym ci zaraz opowiem. Z tak wielk przykroci
przyjdzie mi odtwarza w pamici owe wydarzenia na twj uytek, e api si na myli, i po
raz pierwszy w naszej korespondencji chciabym zostawi w tym miejscu bia stron. A
jednak czuj, e jeli pomin ten dzie milczeniem, jutro ju do ciebie nie napisz, pojutrze
tym bardziej, piro obeschnie, gos zamilknie i stracisz z oczu swego brata. Zmuszam si
wic mimo odrazy, jak we mnie to budzi, aby opisa ci w dzie i nie zrywa nici naszej
korespondencji, rozpitej midzy Jerozolim a Rzymem, gdy jest to ni naszej przyjani.
O wicie centurion Burrus poprosi mnie o audiencj. Miaem nadziej, e oznajmi mi,
i odnalaz zwoki magika. Rozkazaem bowiem czy ju ci o tym wspominaem? aby w
cigu tej nocy przeszukano systematycznie wszystkie domy w Jerozolimie. Moi ludzie mieli
przykazane pod adnym pozorem nie zdradzi, czego waciwie szukaj, gdy to jeszcze
bardziej rozdmuchaoby spraw, ktra miaa pozosta tajemnic, mieli natomiast zajrze w
kad mysi dziur, w kady kufer czy skrzyni, w ktrej mona by schowa ciao.
Burrus sta przede mn zesztywniay, ze zsiniaym podbrdkiem i czerwonymi
powiekami, we wosach za mia peno kurzu. Przyszed prosto po nie przespanej nocy, penej
poszukiwa, i nie mia czasu, by si wykpa. Nie przynis nowych wiadomoci na temat
zwok. Natrafi jednak na pewien lad. Przypadkiem natkn si w tawernie na stranikw
grobowca, oddajcych si piciu tak solennie, e Burrus nawet nie zwrciby na nich uwagi,
gdyby nie spostrzeg, e przed kadym z nich leao na kupce po trzydzieci denarw. Bya to
pokana suma, rwnowarto wynagrodzenia za wiele przepracowanych miesicy, i to
wanie wzbudzio natychmiast czujno Burrusa. Ci ludzie zostali opaceni, ale za co? Za
jak to usug? Za to, e czego nie zrobili? Co powiedzieli? Przemilczeli? Trzeba byo
wzi ich na spytki.
Zszedem wraz z Burrusem do pretorium. Zapalono pochodnie, albowiem dzie
wstawa leniwie, i wprowadzono dwch ydw, a raczej doprowadzono ich do mnie; byli tak
pijani, e nie zdawali sobie nawet sprawy, i znajduj si przed obliczem prokuratora.
Skd macie te pienidze?
Kim jeste?
Przyjacielem.
Masz na picie?
Kto wam da te pienidze?
...
Za co je dostalicie?
...
Odpowiadajcie, na Jowisza!
Nie masz naprawd nic do picia?
Wymienilimy z Burrusem spojrzenia pene konsternacji: byli zalani jak przepenione
amfory, nie dao si niczego z nich wycisn prcz kwanej woni potu.
Podsunem im karafk z winem, na ktr rzucili si natychmiast, z chciwoci
wielbdw po dwch tygodniach podry przez pustyni.
Machinalnie wayem w rku sakiewk z pienidzmi, gdy nagle doznaem olnienia.
Trzydzieci denarw! To mi co przypominao... No tak! Na tyle wanie szacowano wszelkie
zdrady, donosy i oszczerstwa, w ktrych rytmie ya Jerozolima. Kilka dni temu moi ludzie
znaleli nawet tak kwot, w stanie nienaruszonym, w kieszeni paszcza wisielca, ktrego
zdjli z drzewa. Chodzio o Jehud, skarbnika Jeszui, ktry za t wanie sum pienidzy
sprzeda swego mistrza Kajfaszowi.
Podszedem do dwch pijanych stranikw.
To Kajfasz wam zapaci? Napijecie si jeszcze? To Kajfasz, prawda?
Skinli gowami. Wziem do rki dwie sakiewki i podaem je im.
Kajfasz kademu z was jeszcze raz daje po trzydzieci denarw, ebycie mi
wszystko opowiedzieli.
Mczyni a si zatoczyli z radoci. Nie zdawali sobie nawet sprawy z tego, e ja im
oddaem ich wasne pienidze.
A teraz mwcie.
Kiedy o to chodzi, e nic nie wiadomo.
Kpicie sobie ze mnie?
Skde by znowu, szefie. Ale my niczego nie widzielimy. Spalimy. Z samego
rana obudziy nas niewiasty i kazay otworzy grobowiec. Kiedy odkryy, e by pusty,
narobiy krzyku, powiedziay, e wydarzy si cud, e grobowiec sam si otworzy i zamkn,
a Galilejczyk zosta uprowadzony przez archanioa Gabriela. Wierzyy w to twardo. To by
szok, zaraz potem, jak si obudzilimy. Tote kiedy przyby tam Kajfasz zanim jeszcze
pojawili si Rzymianie, szefie wolelimy mwi to, co one, przysigalimy, e na wasne
oczy widzielimy anioa Gabriela razem z Galilejczykiem. To byo mniej kretyskie, ni
przyzna si do tego, e nic kompletnie nie widzielimy, bomy si pospali, zamiast czuwa. I
tu si okazao, e popenilimy bd, bo Kajfasz wpad w taki straszny gniew, e o mao mu
yy nie pky na szyi. Owiadczy, e nie mamy pojcia, o czym mwimy, e mamy si
zamkn, a jeeli kiedykolwiek wygadamy si przed kimkolwiek o archaniele Gabrielu, to
kae nas ukamienowa. Kolana si pod nami ugiy, bo wiadomo, e jeeli arcykapan grozi
takimi rzeczami, to zawsze dotrzymuje obietnicy. A tu nagle si uspokoi, umiechn si do
nas, da nam nawet pienidze, kac powtrzy kropka w kropk to, co mamy gada. Albo
raczej to, o czym nie wolno nam pisn swkiem.
W gruncie rzeczy Kajfasz bezwiednie zapaci wam za to, bycie mwili prawd.
No tak.
A naprawd, tocie nic nie widzieli?
Nic a nic, szefie.
Podaem im sakiewki. A ci idioci porwali je, taczc i piewajc, przekonani, e
kademu z nich przypado szedziesit denarw.
Nastpnie zaszyem si na osobnoci w sali narad, aby si nad tym wszystkim
zastanowi.
Od niedzieli ju intrygowaa mnie nieobecno pewnego czowieka. Nie chodzio o
nieobecno zwok, lecz Kajfasza. Dlaczego arcykapan nie chcia si ze mn natychmiast
zobaczy? Jeeli on take poszukiwa zwok, jeeli zaleao mu jeszcze bardziej ni mnie na
tym, aby zniknicie trupa nie obroso adn religijn fantasmagori, to dlaczego mi nie
zaproponowa, abymy poczyli siy i szukali razem? Jak dotd, Kajfasz nie da mi si
pozna od strony a tak wielkiej dyskrecji. To przecie mnie zawdzicza nominacj na
przewodniczcego Sanhedrynu. Chcc zachowa moje aski, obsypuje mnie prezentami. W
znacznie wikszym stopniu ni jego te Annasz poprzedni arcykapan, ktrego
musielimy zdj z urzdu rozumie swoj sytuacj i wsppracuje aktywnie z Rzymem. W
aferze Jeszui, bdc szczwanym politykiem, obawia si tyle samego magika, co mojej
reakcji. Obawia si, aby popularno Jeszui nie wzbudzia mego niepokoju i nie skonia
mnie do przykrcenia ruby: Galilejczyk jemu samemu mg zagrozi rozamem religijnym,
mnie za buntem. W trakcie procesu da jasno do zrozumienia, e pragnie zagwarantowa
porzdek spoeczny: Lepiej ju, jak umrze jeden czowiek za nard, ni by mia zgin cay
nard.
Dlaczeg od czasu, gdy spokj grobu zosta pogwacony, Kajfasz zamkn si w
wityni, nie proszc mnie o pomoc, nie proponujc mi take swojej?
Rwnoczenie ze mn prowadzi dochodzenie na wasn rk. Szybszy ode mnie,
wyprzedza mnie wszdzie: przy grobowcu, u Josefa z Arymatei... Dlaczego dziaa w
pojedynk? Jego gniew przecie powinien by jeszcze wikszy ni mj. Dlaczego wic do
mnie nie przybieg, on, tak logiczny, tak skrupulatny, tak przewidujcy, on, ktry rozkaza
pilnowa grobu, by zdusi w zalku powstanie kultu Jeszui? Teraz, gdy sytuacja bya tak
powana, Kajfasz nie raczy przyczy si do swego obiektywnie jedynego i wyprbowanego
sprzymierzeca? Co si za tym kryje?
Podszedem do okna i zapatrzyem si na Jerozolim. Z oddali wyaniay si biae
stopnie amfiteatru i na ten widok poczuem w sercu ukucie nostalgii. Spogldajc na
opustosza i tak rzadko wykorzystywan dla wystpw scen, nie lubian przez ydw,
mimo wszelkich moich wysikw, mimo trup teatralnych i znakomitych sztuk, ktre tutaj
sprowadzaem, pomylaem z cikim sercem o Rzymie i poczuem al, e go opuciem.
Mruc oczy, dostrzegem miotajc si na scenie bia tog i rozpoznaem Marcellusa,
naszego wczorajszego gocia, gestykulujcego ywo przed pustymi kamiennymi awami.
Recytowa zapewne jeden ze swych poematw, wyprbowujc nono swoich sw i
dynamik frazy. A moe przymierza si do napisania tragedii?
W teje chwili doznaem olnienia: Kajfasz udawa! Te jego poszukiwania byy po
prostu wyreyserowane! Doskonale wiedzia od pocztku, gdzie znajduj si zwoki,
poniewa to on sam umieci je w najodpowiedniejszym miejscu!
Jak to si stao, e nie pomylaem o tym wczeniej? Kajfasz wszystko przewidzia.
Plan jest prosty. Kae swoim stranikom pilnowa grobu magika, rwnoczenie jednak dajc
im rodki odurzajce. Stranicy zasypiaj. Przychodz nastpni, odsuwaj gaz, zabieraj
zwoki i zamykaj z powrotem wejcie do grobowca. Lepiej zastosowa dwa rodki
ostronoci ni jeden. Kajfasz nakazuje zoy ciao gdzie indziej, uzyskujc pewno, e
zapobiegnie w ten sposb wszelkim oznakom pomiertnego kultu. Sprawy jednak przybieraj
nieco inny obrt, ni to sobie wymyli. Niewiasty z bliskiego krgu Jeszui ka otworzy
grobowiec, konstatuj zniknicie zwok i zaczynaj co bredzi, powoujc si na archanioa
Gabriela. Z kolei stranicy, zawstydzeni, powtarzaj za nimi te bzdury. Rozwcieczony
Kajfasz za wszelk cen chce zatka usta wszystkim. Ale pogoska ju si szerzy...
wiadomo dociera do mnie i ja take wszczynam poszukiwania zwok. Kajfasz dowiaduje si
o tym. Nie chcc cign na siebie podejrze, on take udaje, e szuka. Przetrzsajc dom
Josefa z Arymatei, wyreyserowa t scen na mj uytek, roztoczy zason dymn.
Odetchnem. Afera niebawem miaa si zakoczy. Kajfasz wkrtce wydobdzie
zwoki z ukrycia. By moe nawet postpi na tyle finezyjnie, e to moi ludzie je znajd...
Wszystko bardzo szybko wrci na swoje miejsce. Kajfasz jest dobrym strategiem i
precyzyjnie gra na zwok.
Rozemiaem si niemal na t myl. Byem zadowolony, e mam takiego partnera jak
Kajfasz: zoliwy, sprytny, skuteczny w dziaaniu, ktremu zaley na spokoju, spokoju rwnie
potrzebnym jemu, jak mnie. Z ulg nalaem sobie wina, i wznoszc kielich, zwrciem si w
wyobrani do arcykapana, szepczc do niego z umiechem:
Pij twoje zdrowie, Kajfaszu. Tego ranka lew dzikuje lisowi.
I wanie w tej chwili dobiegy mnie krzyki zza drzwi. Podwoje rozwary si
gwatownie.
Moim oczom ukaza si arcykapan Kajfasz, a za nim tu zaraz stranicy, mierzcy w
niego lancami.
Kajfasz, wcieky, zatrzyma si na mj widok jak wryty. Wycelowa we mnie
palcem, rzucajc mi w twarz rozpaczliwe:
Jeszua! Znowu si pojawi!
Wybuchnem miechem. Nie sdziem, e jakikolwiek yd moe mie a takie
wyczucie teatru.
Oczywicie, e si znw pojawi. Spodziewaem si tego, Kajfaszu. Wyobraaem
sobie jednak, e bdziesz na tyle delikatny, i pozwolisz, by to moi ludzie odkryli miejsce,
gdzie go ukrye.
Spojrza na mnie takim wzrokiem, jakbym nagle przemwi do niego w jzyku ptasim.
Nie rozumia.
Piacie, nie suchae, co do ciebie powiedziaem. Jeszua znw si ukaza! ywy!
ywy?
Tak, ywy!
Patrzyem na jego wielkie ciao, jakby wtlejsze ni zazwyczaj, na jego bladoszare
oczy, wytrzeszczone bardziej ni zwykle. Wygldao na to, e by ze mn szczery, co wicej:
zdumiony. Kajfasz nie mia zwyczaju ucieka si do grymasw czy mimiki
charakterystycznej dla kamcw, kiedy chc kogo o czym przekona. Sprawia wraenie
czowieka, ktrego drczy jakie zmartwienie.
Przysigam ci, Piacie, na Tego-ktry-nie ma-imienia, e mwi, jakoby Jeszua
powrci ze wiata zmarych. e rozmawia z ludmi i yje. Krtko mwic, e
zmartwychwsta.
Bdmy powani, to przecie tylko pogoska.
Oczywicie.
Od kogo pochodzi?
Od kobiety
Od kobiety? Na szczcie.
Tak, na szczcie. To mniej wiarygodne.
Musisz wiedzie, mj drogi bracie, e my tutaj jestemy daleko od nowoczesnego
Rzymu i e poza Klaudi Prokul kobiety nie maj w Judei nic do gadania. Istniej tylko
poprzez swj brzuch, jeeli jest podny, a brzucha nikt nie pyta o zdanie, o to, co myli i co
czuje. W Palestynie sowom niewiast nie daje si adnej wiary, a ich ewentualne
owiadczenia traktowane s jako mentalny rwnowanik menstruacji.
Nikt w to jeszcze nie wierzy rzek Kajfasz ale ju si o tym mwi, ludzie ju
si tym interesuj. Wystarczy, e pojawi si jeszcze inne opowieci, aby zaczli si burzy.
Trzeba koniecznie odnale zwoki, Piacie. Kto musia je wykra specjalnie z t myl, by
dzisiaj mona byo uwierzy, e on zmartwychwsta.
Kajfasz mia racj. Kto realizowa swj plan, opracowany w najdrobniejszych
szczegach, z zamiarem spowodowania zamtu w umysach i pogrenia nas wszystkich w
oparach irracjonalizmu.
Kim jest ta kobieta, ktra utrzymuje, e go widziaa? wykrzyknem. To na
pewno wsplniczka tego caego pomysu. Przez ni moemy doj do osoby podegacza.
Kajfasz wzdrygn si mimo woli, dreszcz przebieg mu od krawdzi nosa a po
spiczasty podbrdek. Min mia sceptyczn.
Kto to jest? nalegaem.
Ociga si z wymwieniem imienia, a wreszcie rzuci, odwracajc gow:
Salome.
Zamarem z otwartymi ustami. Sdziem, e si przesyszaem.
Salome? Kobieta, ktra...
Kajfasz odpowiedzia pgosem, ze zmarszczonymi brwiami:
Tak, kobieta, ktra...
Czy przypominasz sobie, drogi bracie, mj list sprzed kilku lat, w ktrym
opowiedziaem ci histori tej amatorki citej gowy? Robiem potem czsto do tego aluzje,
jako e owa makabryczna farsa zmodyfikowaa pniej charakter jej gwnych aktorw.
Herodowi Antypasowi, tetrarsze, ktry rzdzi Galile, udao si pogodzi w swojej
postawie, w sposb jedyny w swoim rodzaju i nie do przecenienia, dwie rozbiene z sob
cechy: jest bardzo religijnym ydem, wybitnym obroc mozaizmu, a przy tym penym
szacunku wielbicielem Tyberiusza. Obsypuje go prezentami, a na jego cze zbudowa pikne
nowe miasto nad brzegiem jeziora Genezaret i nazwa je niedawno Tyberiad. Na skarpie
okalajcej jezioro i nad brzegami Jordanu zdziera sobie puca kilka lat temu pewien
nawiedzony w stylu Jeszui, popdliwy i apodyktyczny eremita o gwatownym
temperamencie, przycigajcy do siebie tumy swym przedziwnym rytuaem zanurzania cia
w wodzie celem obmycia ich z grzechw.
Johanan Obmywajcy, jak go powszechnie nazywano, wzbudzi pocztkowo mj
niepokj, lecz szybko si okazao, e podobnie jak pniej Jeszua nie zwraca si wycznie
do ydw jako do jedynego narodu wybranego. Przemawia do wszystkich zgromadzonych,
nie starajc si ich zjednoczy przeciwko Rzymowi. Pacyfista, a zarazem choleryczny
moralista, wydawa si najzupeniej pozbawiony ambicji politycznych.
Na swoje nieszczcie mia zbyt ostry jzyk, skory do miotania obelg. Ten m
sprawiedliwy, owadnity przesadnymi wymogami moralnej nieskazitelnoci, wypluwa swj
gniew, gdy tylko si zetkn z przejawami zachowa nagannych. Usta jego ciskay sowa jak
kamienie przeciwko Herodowi i wieo upieczonej krlowej Herodiadzie. Potpia tetrarch
za to, e oddali swoj pierwsz maonk, by mc polubi on swego brata. Herodiada nie
pozwolia mu zbyt dugo krytykowa swojej osoby. Ta wysoka, szczupa ydwka, o
paznokciach jak szpony, caa obwieszona klejnotami, jakby obnosia na sobie wojenne trofea,
ta Herodiada ma diaba za skr, a spojrzenia jej to strzay palce i gotowe zabi miaka,
ktry by stan na jej drodze. Kazaa aresztowa Johanana Obmywajcego i osadzi go w
twierdzy Macherontu. Mimo to Herod wzbrania si przed zgadzeniem witobliwego ma,
uwaajc swego winia za proroka. W tej sytuacji Herodiada, zmczona przecigajc si
walk, posuya si jeszcze inn broni, budzc konsternacj, lecz nader skuteczn: swoj
crk, Salome. Salome wykonaa przed ojczymem taniec tak zmysowy i do gbi
przejmujcy, e Herod przyrzek, i speni kade jej yczenie. Matka szepna jej do ucha, by
zadaa gowy Johanana, i wtedy Herod, zwabiony w puapk, kaza ci gow prorokowi i
poda j Salome na srebrnej tacy. Od tej pory Herod si zmieni. Ma sobie wci za ze tamt
decyzj; trawiony cigym niepokojem, zerany wyrzutami sumienia, podstpny, agresywny,
jako e we wasnym mniemaniu sam jest przedmiotem agresji, obwarowuje si w twierdzach
w obawie przed zemst swego Boga. Oczywicie Herodiada wykorzystuje te jego lki, by
manipulowa starzejcym si tetrarch, stopniowo przejmujc kontrol nad wszystkim. Nie
wiem, dokd zaprowadzi ich oboje ambicja tej kobiety, obawiam si jednak, e to si fatalnie
skoczy, poniewa Herodiada kocha wadz dla samej wadzy, upaja si ni; na razie czerpie
std si, lecz ktrego dnia owa wadza stanie jej koci w gardle.
Kajfasz zaproponowa mi, abymy si udali na spotkanie z Salome.
Chcc doj do paacyku Heroda, trzeba byo przedziera si przez zbity gsto tum
podnieconych gapiw, bekoccych niezliczone gupstwa, tak e moja gwardia przyboczna z
najwyszym trudem torowaa sobie pord nich drog. Moi ludzie ju odzywali si
podniesionym tonem, zaczynajc poszturchiwa ydw. Obawiaem si awantury... Tote
kazaem im zaczeka na nas. Dalej ju, Kajfasz i ja, szlimy sami, bez ochrony, pomagajc
sobie okciami, depczc po nogach, szarpic za paszcze.
Przeszlimy pod bogato rzebionym portalem, utrzymanym w owym penym
przepychu stylu orientalno-rzymskim, ktrym ja ju rzygam, a ktry ma oczarowa
Tyberiusza, gdyby ten zdecydowa si kiedykolwiek postawi stop w paacu Heroda.
Znalazszy si tam, wtopilimy si w falujcy tum. I tak, poruszajc si z prdem, dotarlimy
na rodek dziedzica. Z podwyszenia spogldaa na tum ogromnymi oczyma,
rozszerzonymi przez rodki odurzajce, bardzo moda dziewczyna, w otoczeniu licznych
piastunek; jej znieruchomiay wzrok by wzrokiem Pytii, hipnotyzujcej otoczenie.
To ona? Ksiniczka Salome? zdziwiem si. Kajfasz skin gow. Byem
rozczarowany. Nie ustpowaem:
Nie jest tak urodziwa, jak syszaem.
To tylko pierwsze wraenie.
Salome musiaa mie jakie szesnacie lat. Wkroczya w ten niezdecydowany wiek,
kiedy to natura zaczyna modelowa jeszcze szczupe ciao, przynalene dziecistwu: to nie
bya kobieta, lecz zaledwie jej pierwszy szkic. Talia, biodra, poladki, piersi, wszystko byo w
niej drobne, cho zarazem delikatnie zaokrglone, niemiao cielesne; jej urok budzi jakie
palce doznania, jak te, co si w nas rodz w pierwszych, ulotnych godzinach wiosny...
Widzc j tak niedookrelon i cielesn, niewinn i sugestywn, zwiewn i masywn w
tiulowych woalach, zaczynao si myle, e nawet obnaona byaby zaledwie obietnic
nagoci...
Nie widziaem zwizku midzy tym modziutkim stworzeniem a jej reputacj kobiety
fatalnej. Z pewnoci Salome w wikszym stopniu odpowiadaa gustom ydowskim ni
rzymskim.
Sdziem, e milczy, lecz oto nagle odkryem, i nieustannie co do siebie
niesyszalnie mwia. Chcc zrozumie jej sowa, ulatujce jak oddech z warg niemal
nieruchomych, zgromadzeni wok podwyszenia mczyni i kobiety musieli podej do
niej jak najbliej, wsuchujc si w co na podobiestwo nuconej z cicha melodii.
Kajfasz mrukn, e ona robi tak zawsze, e tylko udaje niemia. Salome mwia
cicho, chcc, eby podchodzono do niej bliej. Gdy tylko mczyni znaleli si w pobliu jej
ng, gdy owion ich jej zapach, ju miaa ich w garci.
Istotnie, nagle poczuem, e mam cik gow, spowit zapachem pima i kwiatw
morwy, e nie odrywam oczu od kostek jej stp, zwinnych jak przeguby harfistki, omotanych
z wdzikiem cienkimi acuszkami, do ktrych uczepiono malekie dzwoneczki... Uniosem
gow, by spija nektar z jej warg i wsuchiwa si, a raczej zgadywa sowa przedziwnej
opowieci, ktr ona snua bez koca, nazywajc w niej siebie po imieniu, jakby staa si
owadnitym halucynacj widzem wasnego ycia:
Salome wracaa do paacu, wielkiego, ciemnego paacu pod ksiycem. Salome
wracaa z cmentarza, gdzie opakiwaa mier Rabbiego. Salome bya smutna, wieczr by
zimny, a ziemia czarna. Pocztkowo Salome nie zauwaya mczyzny, stojcego w
przedsionku. Ale gos j zatrzyma: Kogo opakujesz, Salome? Mczyzna by wysoki i
szczupy, z kapturem cienia na gowie. Salome nie odpowiada nieznajomym. Jednak gos nie
pozwala przej Salome. Opakujesz Jeszu, wiem, ale nie masz racji. Dlaczego si
wtrcasz? Opakuj, kogo chc! Mczyzna podszed bliej, i Salome poczua si bardzo
poruszona. Nie opakuj ju duej Jeszui. Wczoraj skona, lecz dzisiaj zmartwychwsta.
Mczyzna sta cakiem blisko, ze zwieszonymi duymi domi. Jego gos co przypomina,
jego oczy take. Lecz pmrok panujcy w wysokim i ciemnym paacu zakry oczy Salome.
Kim jeste? Wtedy odrzuci kaptur i Salome go rozpoznaa. Pada na kolana. Salome,
wsta. To ciebie wybraem jako pierwsz. Wiele grzechw popenia, Salome, ale ja ci
kocham i przebaczyem ci. Id, zanie Dobr Nowin wszystkim. Id! Lecz Salome pakaa
tak bardzo, e nie bya w stanie si ruszy, a gdy osuszya zy, jego ju przy niej nie byo.
Otrzymaa jednak Dobr Nowin: Jeszua j kocha. Powrci ze wiata zmarych. A Salome
opowiada i wci bdzie gosi Dobr Nowin wszystkim ludziom.
Zdawao mi si, e Salome mwia i poruszaa si tylko dla mnie. To, co z daleka
ukazao mi si jako widowisko, dane mi byo teraz jako cakiem osobiste zwierzenie. Z oczu
Salome pyny strugi czarnych ez. Nagie ramiona Salome rozchylay si dla mnie. Wowe
nogi Salome wyzieray z rozci jedwabiu. A ksztaty jej faloway pod woalami,
nieodgadnione, bezwstydne. A gos jej by jak soczysta brzoskwinia, ktr zjada si w samym
rodku lata.
Mgbym bez przykroci wysucha po raz drugi, nawet po raz trzeci, jej opowieci,
ale nas, Kajfasza i mnie, odepchnli, przegnali stamtd nowi suchacze.
Gdy znalelimy si z powrotem na ulicy, musielimy troch pochodzi, rozrusza
czonki, otrzsn si z wraenia. Nic z tego. Nasze myli zostay na dziedzicu paacu,
przykute do Salome.
Na dobr spraw, jest cakiem niebrzydka odezwaem si, chcc przerwa
krpujce milczenie.
Kajfasz splun na ziemi.
To jeszcze gorzej, ni gdyby bya pikna.
Szlimy dusz chwil, nie zamieniwszy ani sowa. Urok Salome wlizgn si w nas.
Zapomnielimy nawet, dlaczego poszlimy jej posucha.
Zatrzymalimy si w kocu przy jakiej fontannie. Cie platana, miech wody
przyniosy nam ukojenie i odwieyy nieco nasze myli.
Co ona opowiadaa? spytaem.
Szczebiotaa co niezrozumiale, jakoby widziaa Jeszu ywego. Z pocztku go nie
poznaa. Mia dla niej Dobr Nowin: kocha j.
Kogo to interesuje?
Nikogo. Ale wszyscy przychodz do paacu. Wszyscy przygldaj si wybrykom
Salome, chocia nikt nie zwraca na nie specjalnej uwagi. Oglda si Salome dla samego jej
ogldania, sucha si jej dla suchania, nie po to, aby rozumie. Salome jest nieszkodliwa;
mczyni si otrzsn z zamroczenia, a kobiety j obgadaj. I to wszystko.
Czy sdzisz, e kto ni manipuluje? zapytaem Kajfasza.
Nie. I to mnie pokrzepia. Nie sdz, aby za tymi wszystkimi zjawiskami kry si
jaki ukartowany z gry plan. By moe nie ma bezporedniego zwizku midzy
wykradzionymi zwokami a bajdurzeniem Salome. Ta dziewczyna jest po prostu szalona.
Wariatka z domu Heroda. Kady ma tak w rodzinie lub u siebie na wsi. Cay szum wok
zmartwychwstania Jeszui nie rozejdzie si za daleko.
Poczulimy si raniej. Sprawowanie wadzy czyni czowieka niespokojnym.
Wymaga uprzedzania myl katastrof, a po wielu latach wytwarza w nas jak skonno do
wyobraania sobie najgorszego. Jeszcze rano obawialimy si, by sytuacja nie wymkna si
nam spod kontroli. Zobaczywszy Salome, odzyskalimy spokj. Niemniej nie ulegao
wtpliwoci, e trzeba byo odszuka zwoki. Ustalilimy, Kajfasz i ja, e razem bdziemy
prowadzi poszukiwania.
Kiedy ju odnajdziemy szcztki Jeszui, ka wystawi je pod murami miasta, na
mod greck, a moi legionici bd ich dobrze pilnowa. Zostawi je tam przez tydzie, eby
gniy, a w tym czasie wszystko wrci do normy.
W chwili, gdy si rozstawalimy, Kajfasz cisn mnie poufale za rami, wskazujc mi
zbiegowisko, jakie utworzyo si na naroniku placu.
Jaka kobieta jechaa na ole. Bya to bardzo pikna, dojrzaa kobieta, o delikatnych
wargach, czystych rysach i szlachetnie sklepionym nosie; jedna z tych twarzy tak
zarysowanych, e nawet widziane en face wygldaj jak z profilu. Jej jasne spojrzenie
zdawao si przenika na wskro rzeczy, ktre dla innych pozostaj nieznane.
Kajfasz szepn mi jej imi: Miriam z Magdali.
Chonem jej widok z zachwytem. Byo co szlachetnego w gadkoci jej czoa,
naturalnoci jej fryzury, eleganckiej, bez specjalnego ukadania cikich, czarnych wosw,
zarzuconych zwyczajnie z przodu na lewe rami. Jadc na ole, bya ucielenieniem icie
krlewskiego majestatu.
Kajfasz zabroni mi kontemplowania tego obrazu. Powiadomi mnie, e ta niewiasta
bya prostytutk z pnocnej dzielnicy.
Poprzedzaa j gromadka kobiet, jakby cignitych tutaj emanujc z niej si.
Widziaam go! Widziaam go! On zmartwychwsta! Gos czarnowosej kobiety by
rwnie zmysowy jak jej oczy w kolorze wgla, ktrym dugie rzsy przydaway wyrazu
zdziwienia; brzmia gboko i ciepo.
Zsiada z osa i uciskaa swe towarzyszki.
Radujcie si. On zmartwychwsta. Gdzie jest jego matka? Chc jej o tym
powiedzie.
Stanlimy z boku.
Z ubogiej lepianki wysza jaka wieniaczka. Na jej starej twarzy maloway si troski
pracowitego ywota, zmczenie trudami egzystencji i niedawne cikie przeycia. Na widok
Miriam z Magdali otwara przed ni ramiona i ylaste, zniszczone rce. Owa stara matka,
ktra utracia syna skazanego na upokarzajce mczarnie, znalaza w sobie jeszcze do si,
by otworzy ramiona przychodzcej do niej w odwiedziny.
Lecz prostytutka pada do jej stp:
Miriam, twj syn yje! Na pocztku go nie poznaam. Jego gos brzmia mi
znajomo, oczy take mi co przypominay. Ale zakrywa go kaptur. Wszystko, co mwi ten
nieznajomy, trafiao mi prosto do serca, podeszam wic bliej. Dopiero wtedy go
rozpoznaam. Uciska mnie i powiedzia: Id, zanie Dobr Nowin caemu wiatu. Jeszua
umar za was wszystkich i dla was wszystkich zmartwychwsta. Twj syn yje, Miriam! On
yje!
Stara kobieta nie poruszya si. Wysuchaa w milczeniu sw niewiasty z Magdali.
Nie wygldaa wcale na pocieszon, wprost przeciwnie sprawiaa wraenie przytoczonej
jakim nowym ciarem. Mylaem, e za chwil upadnie.
A potem dwie zy, bardzo powoli, wypyny spod jej zaczerwienionych powiek. To
nareszcie uchodzio cierpienie, zaczynao wypywa niepowstrzymanie. Ale nie byo sycha
adnego kania. Na nowo rozbyso wiato w jej oczach, przywracajc j yciu, i teraz,
przebijajc si poprzez mask pomarszczonej skry, rozjaniao j wspania i olniewajc,
wielk i cudown mioci do syna, promienn jak wschd soca nad morzem.
Kajfasz cisn mnie za rami z tak si, i przez chwil mylaem, e mnie ugryz.
Jestemy zgubieni!
Ale ja nie miaem siy mu odpowiedzie. Zostawiem go tam i wrciem biegiem do
paacu. Co poruszyo mnie do gbi na tym placu, do czego nie mogem mu si przyzna.
Tylko tobie to powiem: w oczach tej starej ydwki odnalazem, przez chwil,
spojrzenie naszej matki.
I znowu to wspomnienie przeszywa mi serce. Wrc do mojej opowieci troch
pniej. Judea przyprawia mnie o zawrt gowy. Przyjmij wyrazy serdecznoci od twego
brata, trzymaj si z dala od wspomnie i od ydowskiego szalestwa i miej si dobrze.

Piat do drogiego Tytusa

By prokuratorem Judei, to tak jakbym znalaz si na wygnaniu. Wychodz ze skry,
eby narzuci tutaj szacunek dla Rzymu, cho tak naprawd powoduje mn tyle nostalgia, co
poczucie obowizku. Tskni za Rzymem. Pragn znowu tam si znale. S takie dni, kiedy
tsknota czyni mnie przeczulonym: wszystko jest tu dla mnie obce, inne, rani mnie i szokuje,
wydaje si barbarzyskie. Mam ochot zwin si w kbek, z gow ukryt w ramionach, z
kciukiem w ustach, chciabym przypa do piersi mego miasta-wilczycy. Pod wpywem
zalewajcej mnie fali emocji, ktra kazaa mi cofn si w czasie, musiaem przerwa moj
opowie. Odczuem z niezwyk si brak tego wszystkiego: mojego miasta i mojej matki.
To pierwsze yje, ta druga umara, ale po obu jeszcze nie odprawiem aoby.
Chcc si jako uspokoi, kazaem obudzi Sertoriusza, mojego lekarza. Dugo mnie
masowa. Czuem zalatujc spod jego pachy wo schncego siana, i co ciekawe jej
cierpko dziaaa na mnie uspokajajco. Kaza mi mwi o moim zym samopoczuciu,
suchajc mnie ze spokojem na twarzy, charakterystycznym dla ludzi wiedzy. Ze zmruonymi
oczyma i skupieniem na ustach, kiwajc gow na znak aprobaty i zachty, Sertoriusz ma dar
wysuchiwania zwierze i obdarzania uwag moich drobnych zmartwie. Przywizuje du
wag do wszystkiego, co mwi, dopatrujc si czsto sensu w nic nie znaczcym szczegle.
Oczyci mj umys i zwrci mi ciao ukojone i namaszczone. Spogldajc za odchodzcym,
zauwayem powikszajc si ysin nad jego poczciwymi oczami wydry, barki, ktre
zaczynay si garbi, i na myl o tym, e mj lekarz te podlega prawom czasu i starzenia si,
odzyskaem cakowicie dobre samopoczucie.
Znw wic sigam po piro, by opowiedzie ci o tym mczcym dniu.
Poegnaem Kajfasza w chwili, gdy Miriam z Magdali wkroczya do Jerozolimy, by
gosi, e Jeszua zmartwychwsta.
Poczwszy od tego momentu pozbyem si jakichkolwiek zudze: jeeli mona byo
zlekceway opowie samej Salome, to potwierdzenie tego przez Miriam z Magdali mogo
jedynie rozpowszechni pogosk. Z ust do ust, od kobiety do kobiety, niezwyka wie
przebiegaa Jerozolim. To prawda, e miay w tym udzia same baby, co pozbawiao rzecz
wiarygodnoci, lecz rwnoczenie zapewniao jej szybki obieg.
Gdy dzisiejszego popoudnia zeszo z gr do Jerozolimy dwch mczyzn, ktrzy jli
ze swej strony zapewnia, e widzieli na wasne oczy Jeszu, zrozumiaem, e sprawy
przybray nieodwracalny obrt i e musz zebra wszystkie swe siy, by pognbi
nieprzyjaciela, ktry uknu ca t intryg.
Zamknem si na szczycie wiey w forcie Antonia. Tam moi szpiedzy przytoczyli mi
sowa, ktre pady z ust obu mczyzn.
Metodycznie, jeden po drugim, wayem na szali wszystkie elementy tej historii.
Wydarzenia byy znakami, do mnie za naleao wyowi spoza nich myl, ktra je
zorganizowaa, wcigajc mnie w t puapk.
To, co opowiadali pielgrzymi, najwyraniej w wiecie nie odbiegao od opowieci
Salome i Miriam z Magdali. Po wicie Pesach opucili Jerozolim, udajc si do swoich
domw. Zapadaa noc, gdy zbliali si do Emaus. Po drodze spotkali mczyzn w kapturze,
siedzcego przy ciece; przyczy si do nich. Nie znali go, a jednak co w owym
podrnym wydao im si znajome. Zaczli rozmawia. Obaj pielgrzymi mwili o nadziei,
ktr pokadali w rabbim Jeszui, i o zawodzie, ktrego doznali podczas jego egzekucji.
Wwczas podrny wszed wraz z nimi do gospody w Emaus i pocieszy ich, e nie powinni
si smuci ani czu oszukani, albowiem Jeszua jest wci pord nich. Przy wietle lamp
oliwnych rozpoznali go. A wtedy Jeszua poprosi ich, by zawrcili do Jerozolimy i zanieli
innym Dobr Nowin. Ani si nie spostrzegli, kiedy im znikn z oczu.
Pierwsz rzecz, ktra wydaa mi si najbardziej podejrzana, by fakt, e wszystkie te
opowieci za bardzo byy do siebie podobne. Mj drogi bracie, znasz, podobnie jak ja,
zmienno natury ludzkiej. Obaj dobrze wiemy, e aden wiadek danego wydarzenia nie
widzi nigdy tego samego co inny, a ju zwaszcza nie opowiada tego samego. Uwaam nawet,
e rnorodno i osobliwo owych raportw, a nawet sprzecznoci, jakie midzy nimi
zachodz, to jedyne oznaki ich autentycznoci. W tym wypadku absolutna identyczno tych
opowieci zalatuje mi kamstwem. Kto podstawi faszywych wiadkw, nauczy
skrupulatnie ich kwestii, chcc poprzez efekt ich zgodnoci stworzy zudzenie prawdy.
Nie pozostawao mi nic innego, jak znale sprawc. I tutaj, mj drogi Tytusie, twj
brat bysn inteligencj. Konfrontujc ze sob rozmaite wskazwki, dostrzegem pomocn
do w ciemnoci. Salome najprawdopodobniej ujrzaa Jeszu, wracajc do paacyku Heroda.
Miriam z Magdali spotkaa go w ogrodach Jasmeth, wrd plantagi nalecych do rodziny
Heroda, gdzie on sam zwyk urzdza polowania w czasie swoich pobytw w Jerozolimie. I
wreszcie, w pobliu Emaus znajduje si letnia rezydencja, ktr Herod tak bardzo lubi. Herod,
Herod, Herod! To on uknu spisek.
Nie zastanawiajc si duej, wysaem przodem swoich onierzy i udaem si sam do
paacyku Heroda.
Na mj widok Szuza, intendent Heroda, nie kry zdziwienia i zmieszania.
Przygryzajc wargi, w ktrych nie byo ani kropli krwi, zaimprowizowa jakie
wytumaczenie, byleby tylko nie wpuci mnie do paacu.
Jego Wysoko pi. Wanie wrci z polowania. A potem pi i ucztowa...
Nie mam wtpliwoci, mj poczciwy Szuzo, e o tej godzinie Herod jest ju pijany.
Obud go, prynij mu wod w twarz tylko w tej formie toleruje wod i prowad mnie
do niego.
Szuza znikn. Usyszaem najpierw pomruki, ktre zamieniy si w gniewne ryki
rozbrzmiewajce w gbi paacu, po czym ukaza si czerwony jak burak Szuza, ktry kaza
otworzy przede mn cikie podwoje z brzu, prowadzce do sali posucha.
Piacie! Mj przyjacielu Piacie! Najpikniejsze pukielki w caym cesarstwie
rzymskim!
Z gbi sali Herod, rozwalony na niezliczonej iloci poduszek, bladozielony na twarzy,
pochylony nad ostryg w otwartej skorupie, czyni gesty zapraszajce ramionami:
Piacie! Piacie! Pachniesz adniej ni kobieta! Masz skr delikatniejsz od kurwy!
Ach, ten Tyberiusz musi ciebie kocha!
Byem przyzwyczajony do hipokryzji Heroda, do tych jego gonych wynurze,
penych superlatyww i seksualnych apostrof, hipokryzji jawnej i gadatliwej, bardzo w gucie
orientalnym. Hipokryzja Heroda staa si jego szczeroci: on chcia mi w ten sposb okaza,
jak bardzo jest zadowolony, e mnie widzi i e przyjmuje mnie z ca yczliwoci.
Milutcy jestecie wy wszyscy, rzymscy urzdnicy. Patrzcie no na tego poeracza
serc. Twarz ogolona, wosy obcite i ufryzowane, ramiona i nogi zdepilowane, ciao
namaszczone olejkami i pachnce. Opowiadano mi, Poncjuszu Piacie, e ty si codziennie
myjesz! Codziennie, czy to moliwe? C za dbao o siebie i wyrafinowanie! Jestem
pewien, e twoja ona, zachwycajca Klaudia Prokula, musi by szczliwa, majc przy sobie
mczyzn gadkiego jak otoczak! Cae szczcie, e nie polubia ktrego z nas.
Zemdlaaby przy takich mierdzielach... A ju szczeglnie ja jestem na bakier z wod. Jak nie
wierzysz, zapytaj Herodiady, tego starego czupirada!
Wybuchn gromkim miechem. Nauczyem si nie zwraca uwagi na wulgaryzmy,
ktrymi przyprawia swoje sowa; trzeba byo je zoy na karb dobrego humoru.
Rozejrzaem si baczniej wok siebie i zauwayem na innych oach pogrone w
gbokim upieniu, obnaone mode niewolnice, w swobodnych pozach wrd pocieli. Herod
skomentowa natychmiast moje spojrzenie dookoa sali.
Oczywicie, gdybym nie mia koo siebie piknego ciaa, miabym zawczasu
wraenie, e jestem ju w grobie. Mam szedziesit lat, wiesz, bardzo mao wosw i ani
jednego zba. Ale to nie dlatego nie ma si apetytu, e brakuje czego do schrupania!
Mylaem, e jeste bardzo pobony.
Spospnia i jednym gestem odprawi intendenta Szuz i innych wiadkw. Drzwi
zamkny si, zostawiajc nas samych w otoczeniu upionych dziewczt.
Nawet ich nie tykam. W kadym razie, nawet gdybym chcia, nie dabym rady. Za
modu mogem tuc orzechy moj pak. Tak, tak, Piacie, bya twarda jak z oliwnego drzewa.
A dzisiaj nie ukrzywdzibym nawet zgniego pomidora. A ty?
Umiechnem si tylko za ca odpowied. Wiedziaem, e rozmowa z Herodem
zawsze zaczynaa si od spronoci.
A ty? naciska.
Nie przyszedem tutaj rozprawia o moich wyczynach seksualnych, Herodzie.
Wyczynach? A wic z tob wszystko w porzdku. Pytam ci o to, bo czasami
myl sobie, e moje uomnoci bior si, by moe, bardziej z wadzy ni z mojego wieku.
Ale jeeli ty mi powiadasz, e... A Tyberiusz? Jest jeszcze starszy i ma wicej ode mnie
wadzy! Czy, wedug twego rozeznania, on wci jeszcze jest zdolny do...
Nic mi o tym nie wiadomo, Herodzie.
Oczywicie, skamaem. Wiadomo, e Tyberiusz nie odczuwa ju adnych podniet i
jest zmuszony do urzdzania oszaamiajcych orgii, by wzbudzi w swoim ciele choby
najlejsz emocj. Chcc jednak, by Herod zmieni temat, postanowiem zaprzeczy
prawdzie:
Prawd mwic, wiem, jak si sprawy maj, Herodzie.
A wic jak? zapyta z pasj.
Tyberiusz jest wci... cakiem wiey.
Herod spuci gow na piersi, znuony i zdegustowany. Wyglda tak, jakby
pozbawiono go przed chwil ostatniej nadziei.
Masz racj, Piacie. Tyberiuszowi jeszcze staje. To dlatego Tyberiusz jest
Tyberiuszem, a Herod tylko Herodem.
Wcign powietrze nosem. Zaniepokoiem si, e obyczajem pijaka zacznie si
uala nad samym sob. Nadaem byskawiczny zwrot naszej rozmowie, uwaajc, e do
ju czasu mino na wstpnej gadaninie:
Herodzie, przyszedem, aby z tob pomwi o Jeszui.
Co tu jest jeszcze do powiedzenia? To temat zamknity. Masz, napij si czego.
Doradzabym ci wino z Szaas, jest mocniejsze ni wino z Lassum, lecz najwyraniej nie tak
niestrawne jak biae wino z Kalzar.
Jestemy dwa stare lisy, Herodzie. A lisy nie potrafi si dugo zwodzi. Za dobrze
ci znam. Po mierci twego ojca Palestyna zostaa podzielona na cztery czci. Z czwrki
braci tylko ty jeste co wart, Herodzie, tylko ty masz gow. Bardzo dobrze zarzdzasz swoj
czci, Galile. Tylko ty zasugujesz naprawd na tytu tetrarchy. Czy mam ci przypomnie,
co myl o twoim starszym bracie? Zawdziczam Jude jego niekompetencji, to dziki niemu
jestem namiestnikiem. Co do dwch pozostaych braci, wiesz to lepiej ode mnie, zawsze bd
mysikrlikami bez klasy, niczym wicej. Ty jeden, Herodzie, jeste nie tylko prawowitym
dziedzicem krwi, lecz take talentu do sprawowania wadzy.
Herod przerwa mi, miejc si szyderczo:
Chcesz mnie uraczy najwidoczniej czym mocnym, e a tak mi pochlebiasz.
Spodziewam si najgorszego.
Cierpliwoci, Herodzie, cierpliwoci. Wy, ydzi, pozwalalicie si przez cae wieki
podbija, dostawalicie si pod okupacj, znosilicie niewol. Wasza historia jest histori
kolejnych zniewole. A wiesz dlaczego? Nie dlatego, e jestecie sabi, wprost przeciwnie,
macie duo siy i tyle samo odwagi. Nie, to bierze si std, e jestecie za bardzo podzieleni.
Nawet tej waszej wiary w jedynego Boga bez imienia nie przeywacie w identyczny sposb i
take ona dostarcza wam powodw do wani. Jeste synem Heroda Wielkiego, najbliszym
swemu ojcu i najbardziej jego godnym. Wiem, o czym marzysz: aby twj nard znw by
zjednoczony pod przewodem jednego krla, jednej i tej samej wiary. Na krla wybrae sam
siebie. Dla wiary wybrae Jeszu, a raczej kult Jeszui. W tej chwili usiujesz wszystko
zjednoczy wok siebie i wok niego. Gotujesz si do przepdzenia wszystkiego, co obce, z
twojej ziemi, a mnie w pierwszej kolejnoci. Herod patrzy na mnie, umiechajc si:
Czy ju skoczye, Piacie?
Nie!
Odpowiem ci wic pniej. Po wysuchaniu twojej lekcji. Czy pozwolisz, e bd
pi; zamiast robi notatki?
Zawsze bardzo si interesowae tymi nawiedzonymi, ktrych peno byo w kraju.
Niektrzy utrzymywali, e to z powodu twojej religijnoci, ale ja podejrzewam, e tu chodzi o
kalkulacj polityczn. Wasze teksty zawieraj proroctwa, e pojawi si pewien czowiek,
mesjasz jak go nazywacie potomek rodu Dawida, ktry zgromadzi wok siebie lud
Izraela. I oto nad brzeg Jordanu, na terytorium twojego krlestwa, przybywa Johanan
Obmywajcy. Interesujesz si nim, marzysz o tym, aby go wykorzysta dla swoich celw, ale
pniej odkrywasz, e nie da si nim manipulowa, e nienawidzi was, ciebie i Herodiady, i
w kocu skazujesz go na mier. Wwczas pojawia si Jeszua. Przez moich szpiegw wiem,
e od pocztku spotykae si z nim, dyskutowalicie. Inaczej, ni to byo w wypadku
Johanana Obmywajcego, pozwalasz Jeszui gosi nauki, gromadzi wok siebie ludzi.
Mwi pozwalasz, albowiem to wszystko dzieje si na twoich ziemiach, w Galilei.
Wystarczyby jeden twj gest i Jeszua zniknby, podobnie jak Johanan. Wprost przeciwnie,
upowaniasz go do krenia po twoim terytorium, do przemawiania, do wzbudzania
namitnoci i pocigania za sob tumw wiernych. Zauwaye, e ten czowiek jest inny, o
wiele bardziej radykalny i popularny ni jakikolwiek prorok do tej pory. Jego sowo odmienia
suchajcych, nard cignie za nim na kolanach, ojcowie rodzin porzucaj swoje domy,
dojrzali ludzie odchodz od miejsc pracy, aby i w lad za nim i y z jamuny.
Zrozumiae, e wykorzystujc wpyw tego czowieka, moesz doprowadzi do powstania
ydw.
Twoja opowie jest poruszajca, Piacie. Masz bardzo wybuja wyobrani.
Zastanawiam si, jakie bdzie zakoczenie.
Jeszua przyciga do siebie wielk liczb wiernych na twoim terytorium, w Galilei.
Chcc dopeni dziea, musi przyby do Jerozolimy. Niestety, kapani Sanhedrynu, a w
szczeglnoci Kajfasz, nie patrz na Jeszu takim okiem jak ty. S przeciwko niemu.
Wyczue niebezpieczestwo. Przybye do Jerozolimy.
Przybywam tu kadego roku.
Niekoniecznie jednak na wito Pesach. I na pewno nie wtedy, kiedy twoje interesy
wymagaj pozostania w Galilei. Rzecz szczeglna, tegoroczne poary nad Jeziorem
Tyberiadzkim powinny byy zatrzyma ci na twoich ziemiach. Mimo to przybywasz. Chcesz
udzieli Jeszui zbrojnego poparcia. Spotykasz si z nim u bram miasta, nawietlasz mu spisek
kleru przeciwko niemu, namawiasz go, aby std odszed. Lecz on uparcie nie chce ciebie
sucha. Zdajesz sobie wwczas spraw z jego ogranicze, pojmujesz, e nie jest twoim
obiektywnym sprzymierzecem, lecz nie rezygnujesz. Chcesz go ratowa, albowiem masz
zamiar si nim posuy. Z powodu zdrady skarbnika, Jehudy, kapanom udaje si pojma
Jeszu i w nocy przygotowa jego proces. Tej nocy miotasz si, usiujesz interweniowa.
Dajesz im do zrozumienia, e postanowienia ich rady nie maj adnej wadzy wykonawczej,
e nawet jeli zostanie skazany na mier, nie maj prawa tego uczyni. Nagle Sanhedryn
oddaje go mnie. Przesuchuj tego czowieka na prno. Nie wiem za bardzo, co robi, jednak
z uwagi na moje dobre stosunki z Kajfaszem bybym skonny przychyli si do woli
Sanhedrynu, to znaczy do wykonania jego wyroku. W tym momencie ty przysyasz mi
twojego intendenta Szuz, ktry przypomina mi, e wprawdzie znajdujemy si w Jerozolimie,
lecz Jeszua urodzi si w Galilei, a wic wedug prawa powinno si go odda tobie,
Herodowi, tetrarsze Galilei. Wielce zadowolony pozbywam si winia, odsyajc go tobie.
Odzyskae Jeszu; jest uratowany, twoje plany bd mogy si zrealizowa. Udajesz, e
kpisz sobie z niego, chcesz go upokorzy na pokaz, przebierajc go w szaty krla
ydowskiego, i w kocu mi go odsyasz, z zapewnieniem, e jest nieszkodliwy. Niestety, nie
wzie pod uwag uporu Kajfasza, ktry od chwili, gdy Jeszua zosta oddany w moje rce, i
to wanie wtedy, kiedy gotowaem si go uwolni, zdwaja naciski na mnie, domagajc si,
bym wykona wyrok Sanhedrynu. Dalszy cig jest wiadomy: Jeszua umiera na krzyu.
Tak, Jeszua umiera na krzyu. Twoja pomysowa opowie bardzo le si koczy.
Ale jest skoczona.
Bynajmniej. Ty przecie si nie poddajesz. W nocy wykradasz zwoki, ukrywasz
je, bez wtpienia, tutaj, w paacu, w jedynym oprcz wityni miejscu w Jerozolimie,
ktrego nie przetrzsnli moi ludzie, a potem postanawiasz stworzy legend Jeszui.
Herod zerwa si na rwne nogi, owadnity nag wciekoci. Wszelkie oznaki
ironii i arogancji ulotniy si bez ladu.
Co takiego? Jaka to legenda?
Przesta zgrywa niewinitko, Herodzie. Mczysz siebie i mnie. Zebraem i
poczyem ze sob wszelkie informacje. Wszystko wskazuje, e pogoska wysza od ciebie.
Jaka pogoska?
Ta, ktr podszepne Salome, Miriam z Magdali i dwm pielgrzymom z Emaus.
Musiao ci to kosztowa sporo zota.
Co to za pogoska?
e Jeszua zmartwychwsta.
Ludzie tak mwi? Tak mwi? Naprawd?
Herod wprost idealnie odegra wystraszonego. Ty, ktry tam, w Rzymie, ogldasz o
wiele wicej spektakli ni ja, drogi bracie, podziwiaby zapewne jego aktorsk ekspresj.
Zblad na twarzy, to znaczy jeszcze bardziej zzielenia, oczy wyszy mu z orbit i ucieky w ty
gowy, przyoy rce do szyi, jakby si dusi. Wargi mu dray, a oddech uleg
przyspieszeniu.
Jeszua zmartwychwsta... Zamordowaem Johanana, ktry to prorokowa... A
potem zabiem Jeszu, Syna Boego...
Zwali si nagle na sof i zacz rzzi, z pian na ustach.
Bd cierpia przez cae moje ycie wieczne... jestem potpiony...
Jego czonkami wstrzsao konwulsyjne drenie, niczym u psa, ktremu si ni, e
gdzie pdzi. Zaczem si wstydzi tej maskarady i chciaem pooy jej kres z ca
stanowczoci.
Herodzie, dosy tej bazenady. Nie jestem ani twoj publicznoci, ani kretynem.
Wracam do fortu Antonia, by napisa raport dla Tyberiusza. Czekam na ciebie jutro, aby
sprowadzi wszystko na waciw drog i skoczy z t bajk. Tyberiusz sam zdecyduje, w
zalenoci od twojego zachowania, o wymierzeniu kary za twoj prb rebelii. Bd zdrw.
Herod, jakby guchy na moje sowa, w dalszym cigu miota si konwulsyjnie na
poduszkach. Podziwiaem z pocztku jego przebiego, lecz teraz mj przeciwnik z tym
swoim patosem wyda mi si godny poaowania.
Wrciem do siebie. Oczywicie, nie pisz jeszcze tego raportu dla Tyberiusza. Myl,
e Herod uici stosown grzywn, odda zwoki, a caa sytuacja wrci do normy. A ja
wykonam, co do mnie naley, bez niepokojenia cesarza.
Tylko ty wiesz naprawd, na jakim wulkanie siedz, sprawujc swj urzd. Tylko ty
jeden zdobyby si na to, by podejrzewa moich rozmwcw o dwulicowoci, i widzisz
labirynty przebiegoci, do ktrej mnie zmuszaj. Rzym, chcc zosta Rzymem, nie moe
walczy broni Rzymu. My mamy jasny sposb rozumowania i uzbrojon do; wszystko u
nas jest si i racjonalnoci. Tutaj duch jest pokrtny, a w pogoskach kryj si sztylety.
Wszystko jest spowite nadziej i mg. Mimo satysfakcji z dobrze spenionego zadania, ktrej
doznaem tej nocy, czuj si jakby zbrukany, tak, zbrukany rodkami, do ktrych musiaem
si odwoa, aby doj do celu. Napisz do ciebie jutro wieczorem, potwierdzajc ci
przewidywan reakcj Heroda i obwieszczajc, nareszcie, mj powrt do Cezarei. A
tymczasem bd zdrw.

Piat do drogiego Tytusa

Wydarzenia tego dnia, o ktrych ci zaraz opowiem, irytoway mnie po wielekro i
zbijay z tropu, wszystko skoczyo si jednak o wiele lepiej, ni mona si byo spodziewa.
Pilno mi podzieli si z tob wnioskami, lecz one same maj warto jedynie dziki
rozumowaniu, jakie do nich prowadzi.
Wiesz, w jakim stanie znajdowaem si wczoraj. Sdziem, e jestem dostatecznie
zorientowany we wszystkich manewrach Heroda, ktry zamierza zowi mnie w swoje sieci.
Zagroziem mu raportem do Tyberiusza i czekaem wiedzc, e mam do czynienia z kim
bardziej chytrym ni odwanym e dzi jeszcze okae skruch.
Jako pierwszy poprosi o posuchanie centurion Burrus. Twarz jego zdradzaa niejak
konsternacj, gdy zapyta mnie gosem takim, jakby mu co dolegao:
Czy to prawda, e ten dzikus, o tam, na dziedzicu w dole, jest twoim gociem,
Piacie?
I pokaza mi przez okno zaimprowizowane w samym rodku ogrodzenia legowisko,
gdzie na skrach zwierzcych spoczywa na wp nagi Kraterios.
Oczywicie, e Kraterios jest moim gociem. By moim nauczycielem, zanim
przywdziaem tog mczyzny. To filozof cynik o wielkim potencjale, wiesz co o tym?
Burrus zaczerwieni si jeszcze bardziej:
W jego potencj nie wtpi. Wystarczy tylko si przyjrze.
Co chcesz przez to powiedzie?
Spojrzaem uwaniej, by zobaczy, co si dzieje tam, na dole, i nie mogem
powstrzyma okrzyku. Bezzwocznie, przeskakujc po kilka schodkw naraz, popdzilimy
do Krateriosa.
Witaj, Piacie, zapowiada si niezy dzie! Kraterios, zazwyczaj ponurak, obdarzy
nas szerokim umiechem. Rozoy swoje skry obok dziadowskiej sakwy, i wycign si na
nich jak dugi w porannym socu koloru somy.
Nie, to nie by sen: Kraterios, odsoniwszy swj olbrzymiej wielkoci, wyprony
mski organ, masturbowa si beztrosko porodku dziedzica fortu Antonia. I nasza przy nim
obecno, nasze twarze, na ktrych malowao si osupienie, nie miay adnego wpywu na
skuteczne tam i z powrotem jego mocarnej doni.
Mam zamiar zosta przez jaki czas w Jerozolimie podj Kraterios,
najzupeniej naturalnie.
Rozmawiaem wczoraj z twoj maonk, Klaudi Prokul. To kobieta, ktra jest
warta wicej ni wszystkie jej klejnoty! Opowiadaa mi o tej ydowskiej religii i doprawdy,
ku memu zdziwieniu, zaczynam uwaa to wszystko za nader interesujce. A nawet
zadziwiajce! Czy wiesz, e ze wszystkich znanych mi religii jest to jedyna, ktra zblia si
do filozofii? Podobnie jak u naszych greckich mistrzw ona mwi o Bogu, o jednym Bogu, o
jedynym Bogu.
Kraterios prawi o tym wszystkim statecznie, powanie, jakby jego rka w tym samym
czasie nie dziaaa w okolicy podbrzusza. Ja jednak nie potrafiem go sucha; a taka
niezaleno gowy od genitaliw bya dla mnie czym nie do pojcia. Nie zrozumiaem ani
sowa z jego przemowy.
Wycignem palec w kierunku draliwego miejsca i sabym gosem zapytaem:
Powiedz mi, Krateriosie, czy to, co robisz w tej chwili, to wiczenie... filozoficzne?
Moe raczej terapeutyczne. Terapeutyczne i moralne! Terapeutyczne, zwaywszy,
e kiedy ciao wypenia nadmiar nasienia, to jak radzi Hipokrates naley wspomc
wasnym nadgarstkiem natur, by wyrzuci z siebie obfito pynu. Moralne za z tego
wzgldu, e zaley mi na swobodzie mylenia i dziaania; nie chc by niewolnikiem moich
jder. Jeeli codziennie rano nie ul tej bestii, fluidy uderzaj mi do gowy, wariuj,
zaczynam robi gupstwa.
Zastanawiam si, co moe by dla ciebie gupstwem.
Staj si sentymentalny! Przyklejam si do pierwszej lepszej dziewczyny o dugich
udach i rozoystych biodrach, nosz za ni wod, prowianty, opowiadam swawolne
anegdoty, prawi jej komplementy, zgrywam si na uszczliwionego, posuwam si nawet do
skadania jej jakich obietnic... Nic takiego si nie zdarza, jeeli ul sobie zaraz z rana.
Polecam ci moj metod, Piacie. Czy nie wspominaem ci o niej swego czasu?
Bez sowa odpowiedzi nie spuszczaem oka z inkryminowanego szczegu jego
anatomii. Czyby podnieci go widok jakiej sucej? Zdawao mi si, e gorliwa rka
czynia postpy w dziaaniu i e chwila ulgi nadchodzi.
Ludzie uwaaj mnie za maniaka seksualnego, za rozpustnego Cyrenajczyka
rzek, przyspieszajc rytmiczn kadencj nadgarstka podczas gdy ja gardz ciaem, gardz
seksem, chc tylko po prostu... uwolni si od... mmm... tego wistwa... ach!
I finalnym spazmem Kraterios zakoczy porann gimnastyk. Po czym wytar jej
lady skr zwierzc.
Na czym to stanlimy? Ju wiem. Piacie, ci ydzi praktykuj religi, ktra nie
jest pozbawiona sensu. Mwiem ci ju, e wyznaj wiar w jedynego Boga, co wydaje mi si
szczytem moliwoci poznawczych umysu. Od Anaksagorasa a do Platona t wanie drog
podaa refleksja mdrcw. Jeeli Bg istnieje, to jest to jedyny Bg. Jedynym bogiem do
pomylenia jest bg w liczbie pojedynczej, bg-absolut, rdo wszechrzeczy, siedlisko
Jednoci, jedyna przyczyna rnorodnoci bytu. Nie uwaasz za rzecz zdumiewajc, e te
ich mity wyraaj w sposb spontaniczny t sam teori, ktr wypracowali najwiksi
filozofowie Grecji? C za przedziwna zbieno! Ci myliciele odkrywali monoteizm na
drodze stopniowych postpw w rozumowaniu, podczas gdy ydzi doszli do niego poprzez
objawienie, i to na pocztku swojej historii! Co wicej, wedug Klaudii Prokuli kobiety
wyjtkowej, Piacie, mam nadziej, e zdajesz sobie z tego spraw ydzi utrzymuj take,
i wiek zoty nie jest poza nimi, lecz wci jeszcze przed nimi. Wyobraasz to sobie? Podczas
gdy wszystkie religie, a nawet filozofie, s z ducha nostalgiczne, zwrcone ku zaoycielskiej
przeszoci, oni id naprzd, posuwaj si do przodu! Upatruj szczcia w przyszoci,
czekaj na jej nadejcie, yj nadziej, jakby historia nie bya koem, nie bya cykliczna, lecz
polegaa na ruchu, bya strza wystrzelon do celu... Klaudia Prokula wyjania mi to
wczoraj, powoujc si na ich ksigi. W istocie, jest to kobieta zadziwiajca, ona wykracza
daleko poza swoj kondycj arystokratki, nie wiem, czy nawet ty zasugujesz na tak on.
W tym punkcie zgadzaem si cakowicie z Krateriosem. Nie rozumiaem nigdy,
dlaczego Klaudia Prokula wybraa wanie mnie spord dwudziestu pretendentw do jej rki,
o wiele bogatszych, bardziej wyksztaconych i sawnych.
Twoja maonka posiada zalet niesychanie rzadko spotykan u kobiet:
niezaleno. Ona ma swoje wasne gusta, swoje myli i swoje opinie. Podruje, kiedy ma
na to ochot. Nie wyobraa sobie nawet, aby status ony mia ogranicza jej wolno.
Opuciaby ci, Piacie, gdyby j rozczarowa. A jest przy tobie tylko dlatego, e ci kocha,
przekonujc si kadego ranka, e kocha ci nadal. Ona czuje si tak bardzo wolna, e al jej
mczyzn, tak, ona wspczuje tym osobnikom, ktrzy z racji swych zaj s zmuszeni
podporzdkowa si graniu komedii spoecznej i politycznej. Opowiadaa mi zreszt o
pewnym tutejszym filozofie, niejakim Jeszui, hodujcym doktrynie, ktra nie wydaa mi si
zbytnio odbiega od pogldw naszego wielkiego Diogenesa. ycie proste i wstrzemiliwe,
pogarda dla monych, przymierze z kobiet, poszanowanie dla ludzi, pod warunkiem e
zasuguj na miano ludzi... Zamierzam dowiedzie si jeszcze czego wicej o tym mdrcu.
Zgoda, dowiaduj si. Zrb mi jednak przyjemno, Krateriosie: unikaj publicznego
oddawania si wiczeniom terapeutycznym i moralnym. Wbrew temu, co ty o nich sdzisz,
ydzi nie podzielaj poszanowania Grekw dla filozofii ani zaciekawienia Rzymian dla
rzeczy nadzwyczajnych. Oni szanuj wycznie swoje Prawo. S bardzo wstydliwi i karz
surowo za... seksualne niepomiarkowanie. Mgby si narazi na mier przez
ukamienowanie, zanim zdybym interweniowa.
Wzruszywszy ramionami, Kraterios oddali si w stron kuchni, eby nare si teraz
resztek ze niadania.
W teje chwili przyby posaniec od Herodiady z wieci, e tetrarcha Herod jest
cierpicy.
Wymwka bya grubymi nimi szyta i co wicej, niedopuszczalna. A wic Herod
stara si wszelkimi sposobami zyska na czasie. Trwa uparcie przy tym swoim planie
zatruwania umysw, dc do wzniecenia powstania w Palestynie. Musiaem interweniowa
jak najszybciej.
Na czele dwch oddziaw onierzy puciem si galopem do paacu. Kazaem moim
ludziom go otoczy, dajc, aby Herod mnie wpuci.
Intendent Szuza pospieszy mi na powitanie i pad przede mn na kolana.
Herod jest w stanie krytycznym, panie.
Skwitowaem pogardliwym spojrzeniem te pene przesady zwroty, te jki, te
orientalne jeremiady. Nie zwaajc na zgitego Szuz, przeskoczyem go i sam sobie
otworzyem podwoje, zatrzymujc si dopiero u progu sali balowej.
Na wielkim ou, wyeksponowanym tak, jak si wystawia na widok publiczny
umarego, spoczywa Herod. Podszedem do tego szczwanego lisa, udajcego zapewne
gboki sen, by unikn rozmowy ze mn. Pochyliem si nad tust twarz, nad popkan
skorup z warstw szminki i pudru pozlepianych potem i tworzcych strupy na pomarszczonej,
starej skrze.
Przyprowadziem Sertoriusza, mojego lekarza. Pochyli si nad Herodem, wsuchujc
si w jego rytmiczny oddech.
On pi orzek.
To go obud.
Sertoriusz wbi gwatownie ig w rami Heroda. Ciao ani drgno, nie zadray mu
nawet nozdrza.
Z gbi komnaty doszed ostry, kategoryczny gos:
On nie pi. Inaczej by chrapa.
Midzy dwoma gigantycznymi wiecznikami staa krlowa Herodiada w obcisej,
odwitnej sukni, z twarz w plamach pudru. Chcc zaprzeczy dziaaniu czasu,
przyspieszya je tylko. Peruka na gowie i szminki na twarzy piknej czterdziestoletniej
kobiety stworzyy z niej mask bez wieku. Sza ku mnie, falujc biodrami, bez najmniejszego
skrpowania.
On nie umar, lecz zapad si w sen, z ktrego nie mona go wyprowadzi. Nic do
niego nie dociera.
Czy to niebezpieczne?
Mam nadziej. Polubiam tego spronego, mierdzcego wieprza tylko po to, aby
owdowie. On zreszt o tym wie. Prawda, Herodzie, e ci nienawidz i e czekam, a zgnije
twoje stare ciao?
Herod, niemy jak ostryga, nie mrugn nawet okiem. Nie mogem powstrzyma
umiechu na widok manier Herodiady.
Z tego, co widz, niezmiennie zakochana.
Niezmiennie odpara spokojnie Herodiada.
Mj lekarz zbada Heroda. W kocu orzek, e aden z kluczowych dla ycia organw
tetrarchy nie zosta naruszony, lecz e on sam, na skutek bardzo ywej emocji, wycofa si, by
tak rzec, w siebie. Rwnie dobrze mg wyj ze stanu odrtwienia, jak i pozosta w nim ju
na zawsze.
Wyjdzie z tego podsumowaa Herodiada. Zawsze z tego wychodzi. Ju raz
wyci mi taki numer, gdy podano mu gow Johanana na srebrnej tacy. W trzy dni pniej
by ju razem z nami wszystkimi, wracajc do swoich nieznonych obyczajw. Twoja
wczorajsza wizyta wywoaa taki sam skutek, jak cicie gowy owego pustelnika z gb
pen nieczystoci. Co mu takiego powiedziae?
Surowym tonem chcc z kolei na niej wywrze odpowiednie wraenie
opowiedziaem jej, jak to rozbiem plan Heroda i jaki nacisk wywarem na niego, by ukrci
eb wszystkim pogoskom i wydoby z ukrycia zwoki.
Herodiada wysuchaa mnie z zainteresowaniem. Jej oczy ciskay czarne pomienie,
lecz twarz bya cakowicie nieruchoma.
Dugo trwaa w milczeniu, zanim si znw oywia, by mi odpowiedzie:
Nie masz racji, Piacie. Twoje rozumowanie, zmierzajce do oskarenia Heroda,
jest byskotliwe, a raczej byskotliwie nietrafne. Ten wieprz jest przebiegy jak labirynt, ale
nie doceniasz jednej rzeczy: Herod ma w sobie wiar przodkw i nigdy nie uchybi Prawu; jest
gboko religijny. Tak, on zawsze czatowa na prorokw, ale prawd jest take, e
przemyliwa, jak by ich wykorzysta do odzyskania czterech czci Palestyny.
Zdecydowaby si na tego typu dziaanie jedynie wwczas, gdyby by przekonany, e
Mesjasz wcieli si w mesjasza. Bardzo le znis fakt, e wymusiam na nim, waciwie
wbrew jego woli, mier Johanana Obmywajcego: widzia w nim ma prawdziwie
natchnionego i dra na sam myl, e oto zamordowa penomocnika samego Boga. Od
dawna ju mnie nie dotyka, a od tego epizodu przesta si do mnie nawet odzywa. Gdy
pojawi si Jeszua, zapowiedziany przez Johanana jako prawdziwy Mesjasz, Herod istotnie
zacz pokada w nim wielkie nadzieje. Chcia mu pomaga, proponowa mu nawet
pienidze, by wzmc jego dziaalno kaznodziejsk. Jeszua kpi sobie z tego. Herod si nie
obraa. Na jego oczach speniay si proroctwa, potwierdzajce tosamo Jeszui. Gdy
Nazarejczyk oznajmi, e na wito Przanikw udaje si do Jerozolimy, by dopeni swojego
dziea, Herod kaza spakowa nasze bagae, bymy mogli uczestniczy w jego triumfie. A
kiedy zosta pojmany, Herod nie lka si o niego ani przez chwil. Do tego stopnia by
przekonany o boskiej naturze Jeszui, e wyobraa go sobie miadcego swych
przeciwnikw, stwarzajcego midzy sob a swymi sdziami zapor z ognia, czy
dokonujcego jakiego innego cudu. Trzeba przyzna, e Jeszua przyzwyczai nas do tego, bo
uzdrowi tylu chorych! Kiedy Herod dowiedzia si przez swoich szpiegw, e Sanhedryn
bynajmniej nie zosta poskromiony przez Jeszu, lecz wprost przeciwnie rozjuszony jego
ulegoci i uporem, wyda na niego jednogony wyrok mierci, postanowi interweniowa.
Posuy si argumentami natury prawnej, by odesano Nazarejczyka do ciebie, a potem tutaj.
I tej nocy... tej nocy...
Zamilka na chwil. Wydawaa si zmczona ju na sam myl o tym, co bdzie mi
musiaa opowiedzie. Odrzucia gow do tyu, by zaczerpn energii. Nastpnie szybkim
ruchem podwaya oprawk jednego ze swoich piercionkw, wyjmujc stamtd szczypt
proszku i kadc j sobie na jzyk. Z przymknitymi powiekami zdawaa si nabiera si.
Wszystko odbyo si inaczej, ni mylelimy. Herod przyj Jeszu bardzo
uprzejmie, oznajmiajc mu, e go uratuje. Jeszua odpowiedzia, e nikt, a zwaszcza on,
Herod, nie moe go uratowa; on bowiem musi speni swoje przeznaczenie. Jego zadaniem
jest ratowa ludzi, ale nie siebie. Nic z tego nie rozumielimy. Jeszua chcia umrze,
utrzymywa, e nic si nie stanie bez jego przejcia przez mier. Wydawa nam si
przygnbiony, na skraju wyczerpania: by kim, kto nie chce ju i dalej. Bylimy
niespokojni. Prosilimy go, aby wzi si w gar i pokaza nam znw swoje cuda.
Odpowiada cigle tak samo: e musi umrze i e bdzie to musia zrobi w strasznych
warunkach. Zawsze podejrzewaam go, e jest oszustem, ale tej nocy Herod po raz pierwszy
zgodzi si ze mn. Wpad w straszliwy gniew, zacz ly Jeszu, usiujc go zmusi, aby
zrobi dla nas cud. Nazarejczyk ju nawet nie odpowiada, zaamany, z opuszczonymi
ramionami, jak pierwszy lepszy otr, ktry nie ma ju siy ucieka dalej. Herod postawi na
rwne nogi cay paac, wszystkich: stranikw, sub, niewolnikw. Kady mg wyy si
na Jeszui, szydzc z niego, obrzucajc go obelgami, przebierajc go za kobiet.
Oczekiwalimy jakiej reakcji. Posunlimy si w prowokacji jak najdalej, byle tylko
otrzyma odpowied. Nic z tego, Nazarejczyk, bezwolny jak lalka wypchana trocinami,
pozwala nam na wszystko. Zosta zdeptany, zniewaony, uszminkowany, by wszdzie
dotykany, obcaowany, podczas gdy oczy jego wyraay nieodmiennie jaki peen pokory
smutek, ktry jeszcze bardziej rozjuszy uczestnikw tego widowiska. I wreszcie,
przepenieni niesmakiem i rozczarowaniem, odesalimy go do ciebie, Piacie, w wiadomym
stanie, okrytego faszyw krlewsk purpur, odzianego w poszarpany i poplamiony paszcz,
by zakpi sobie ostatecznie z jego pretensji ustanowienia Krlestwa i da ci do zrozumienia,
e chodzi tu tylko o nieszkodliwego oszusta. Musz ci zreszt powiedzie, e gdybymy nie
uzgodnili midzy sob wczeniej, e ci go oddamy, rozszarpalibymy go na kawaki i zabili
tej samej nocy.
Westchna przecigle. Najwidoczniej musiaa aowa tej nie dopenionej egzekucji.
T przedziwn kobiet trawia dza zabijania.
Rozumiesz wic, Piacie, e wczoraj wieczorem, gdy podzielie si z nim
pogoskami o zmartwychwstaniu, obudzie wszystkie obawy Heroda. Musia sobie
natychmiast wyobrazi, e oto uderzy po raz drugi w osob Boego wysannika, tote znw
owadno nim przeraenie, zsyajc na niego sen, w ktrym udaje si na nieznane ziemie,
pustynne i milczce, gdy nie ma ju odwagi dalej y. Patrzya mi twardo w oczy.
Czy wierzysz w to zmartwychwstanie?
Oczywicie, e nie.
Ja te nie wierz.
Obrcia si do mnie plecami i podesza do jednego z posgw ze zota i koci
soniowej; dugo piecia go domi, zbrojnymi w imponujce paznokcie. Zamylia si;
miaem nawet wraenie, e nie znajduj si w tej samej co ona komnacie, tak gboko
pogrya si w medytacji. Bez jednego ruchu oddalia si std, mimo e ja byem przy niej.
Nagle zmarszczya czoo, przestaa gaska posg i spojrzaa na mnie pprzymknitymi
oczyma, jakby wanie odnalaza prawd na samym dnie nocy.
Czy pomylae o sobowtrze?
Co takiego?
Mnie osobicie w tych wszystkich opowieciach, ktre przytoczye, uderzy fakt,
e zarwno mczyni, jak i kobiety nie rozpoznali Jeszui od razu. Mczyzna ukazuje si w
kapturze, odrzuca go tylko na chwil, po czym znika. To wanie zrobiby sobowtr,
posugujcy si sabym podobiestwem do oryginau.
Mylisz wic, e te opowieci s autentyczne, e wiadkowie nie kami, lecz
atwowierno ich zostaa wykorzystana przez jakiego sobowtra Jeszui?
Naturalnie. Faszywego wiadka nietrudno zidentyfikowa. Podczas gdy wiadek
dziaajcy w dobrej wierze, wiadek wyprowadzony w pole przez odpowiedni reyseri
sceny, nawet wzity na tortury, jeszcze bdzie krzycza, e widzia Jeszu
zmartwychwstaego.
Dostrzegem od razu si tej hipotezy. Musiaem natychmiast wyda odpowiednie
dyspozycje. Poegnaem si z Herodiad, lecz ju stojc na progu, poczuem si zobowizany
zaoferowa jej usugi Sertoriusza:
Czy chcesz, bym ci zostawi mojego lekarza, ktry by czuwa nad zdrowiem
Heroda?
Herodiada odpowiedziaa wzgardliwym grymasem:
Nie przejmuj si. Herod ma w sobie co ze zego zielska, ywotnego, mocnego, nie
do wyrwania z ziemi; nie potrzeba mu nawet wiosny, by znowu zakwito.
Wymawiajc te sowa, jej usta wykrzywiy si, jakby chciaa zwymiotowa.
Najwyraniej Herodiada namitnie nienawidzia Heroda.
Przejedaem przez Jerozolim, rozmylajc wci nad sugesti Herodiady, usiujc
wycisn z niej sam esencj prawdopodobiestwa. Ulotno otaczajca pojawienia si Jeszui
jak mgiek tajemniczoci moga znale proste wytumaczenie w oszustwie. Mczyzna,
ktry gra rol zmartwychwstaego skazaca po mierci na krzyu, ukazywa si ostronie w
pmroku, pod oson kaptura; najpierw zaczyna rozmow z ofiar, by zbada jej stopie
wraliwoci, przetestowa prawdziwo i gbi jej smutku, odczuwanego przez ni
osamotnienia, a poprzez to zmiarkowa, czy byaby ewentualnie skonna uwierzy w powrt
Jeszui. Gdy rybka pokna haczyk z chwil, kiedy ukrzyowany stawa si ju orodkiem
zainteresowania mczyzna odrzuca swj kaptur. By moe nawet mia zamiar
wykreowa jeszcze innych wiadkw, lecz nie zbadawszy dokadnie, na ile jego rozmwcy
chcieli widzie Jeszu ywego, nie odsania planu a do koca i szed dalej swoj drog.
Miaem ochot przedoy t teori Kajfaszowi. Posaem po niego do wityni i
arcykapan przyby niezwocznie. Nie dopuci mnie nawet do gosu, tak bardzo by
wzburzony:
Id tylko na schody i posuchaj ich, Piacie: tym wszystkim niewiastom nie schodzi
z ust imi Jeszui! Oto co nas czeka, jeli tylko do tego dopucimy: niewiasty myl, niewiasty
wyraaj swoje zdanie! Dlaczego nie miayby sign po wadz? Doprowadzaj do
zbiegowiska na placu publicznym i gosz, e zaczyna si nowa era! Gdyby Mojesz to
widzia! A poza tym, c to s za niewiasty, ktrym objawi si Jeszua? Salome i Miriam z
Magdali! Nimfomanka i prostytutka! Specjalistki od ruszania biodrami! Jedna z drug to
egzaltowane baby, ktre si nawracaj i przechodz od rozpusty do mistycyzmu! Z jednego
transu w drugi!
Czy ta Miriam z Magdali wci uprawia swoje rzemioso?
Wycofaa si z tego. Ta wszetecznica utrzymuje, e to dziki Jeszui zesza z drogi
wystpku. Dobre sobie! Zrozumiaa, e zblia si do wieku, w ktrym zostanie spisana na
straty! Suki, wszystkie to suki!
Odczekaem, a Kajfasz przestanie zrzdzi, po czym, korzystajc z chwilowej
przerwy, wyoyem mu moj now teori. Sucha najpierw z irytacj, nastpnie z
zainteresowaniem, a wreszcie z ulg:
Oczywicie, masz racj, Piacie. Jeszua gdzie tam gnije, podczas gdy jaki
sobowtr odgrywa jego rol. Ale kto to moe by?
Zamylilimy si. Z okna widziaem, jak zapada zmierzch, niebo przybierao kolor
fiokowy, ciaa ludzi nie rzucay ju cienia na bruk. Nastaa ta nieokrelona godzina, kiedy to
dzie i noc wlizguj si w siebie i adne z nich nie przewaa nad drugim. Czuem, jak
udziela mi si otpiajca nieruchomo tej chwili.
Ani on, ani ja nie moglimy sobie przypomnie, aby istnia choby lad
jakiegokolwiek sobowtra Jeszui, poniewa Jeszua z wygldu nie odznacza si niczym
szczeglnym.
W kadym razie nie zapamitalimy niczego charakterystycznego. Przypomniaem
sobie tylko jego spojrzenie, O nieznonej wprost intensywnoci, pomie drzemicy w
renicach, podejrzany bysk.
Kajfasz poegna si ze mn, obiecujc zastanowi si nad tym wszystkim i skoni do
tego samego czonkw Sanhedrynu. Nie uwaaem jednak, aby ta metoda moga cokolwiek
da, jako e sobowtr mg rwnie dobrze przyby skdind, na przykad z Galilei, tak e
moglimy go do tej pory nie zna. Nie, trzeba byo go zapa na gorcym uczynku, w trakcie
mistyfikacji. Ale w jaki sposb przewidzie, gdzie i kiedy moe si pojawi?
Szukajc jakiego tropu, zbadaem na nowo kolejno osb i miejsca, w ktrych si
ukazywa. Niczego nie mogem si dopatrzy prcz... stopniowania ryzyka. Ten spryciarz
zacz od odegrania farsy przed Salome, ktra bardzo mao znaa Jeszu. Nastpnie ukaza si
pielgrzymom w Emaus, ktrzy wczeniej, przez kilka tygodni, towarzyszyli Jeszui.
I wwczas, zachcony sukcesem, podj ryzyko zblienia si do Miriam z Magdali,
ktra obcowaa z Nazarejczykiem od lat... Nie ulegao wtpliwoci, e teraz zamierza zbliy
si do rodka tego krgu, podejmujc prb ukazania si osobom bliskim Jeszui.
Na kogo mg pa jego wybr? Na uczniw, rodzin? Zwaywszy, e uczniowie
mieli zakaz przebywania w Jerozolimie, z pewnoci skieruje swe kroki w stron rodziny,
ktra musiaa tutaj pozosta. A jeeliby mu si udao j przekona, sprawa bya zaatwiona.
Przywoaem tylko czterech ludzi, wrd nich Burrusa. Nakazaem im woy na
siebie, dla niepoznaki, paszcze kupieckie i zaprowadziem ich w nocy na plac wok
fontanny, tam, gdzie przybya Miriam z Magdali, aby zanie Dobr Nowin starej matce
magika.
Moi ludzie rozproszyli si w bkitnawym cieniu. Kierowaem si logik zbrodni:
oszust bdzie musia si ukaza matce Jeszui, bdzie si stara j nabra. Stanlimy wic na
czatach wok jej lepianki.
Nie bd ci duej trzyma w napiciu, drogi bracie. Podczas trzeciego naszego
czuwania, po pnocy, jaki zakapturzony cie przemkn przez plac. Mczyzna porusza si
bardzo ostronie. Co chwila odwraca gow. Zachowywa si jak zodziej. Wstrzymalimy
oddech. Mczyzna jakby si waha. Czyby wyczu nasz obecno?
Znieruchomia na dusz chwil. A pniej, upewniwszy si, e wok panuje spokj,
zbliy si do domku Miriam. Jeszcze wci powstrzymywaem moich ludzi. Waha si przez
chwil, obejrza za siebie, a potem zapuka do drzwi.
W teje chwili moi ludzie rzucili si na niego. W mgnieniu oka lea na ziemi, rce i
nogi mia unieruchomione, a gow w cieku penym nieczystoci. Podszedem do niego i
zerwaem mu kaptur z gowy: oczom moim ukazaa si zmieniona do niepoznaki, bo
ucharakteryzowana twarz najmodszego ucznia Jeszui.
To by Johanan, syn Zebedeusza, ten sam, ktry wczeniej powrci pdem do swoich
towarzyszy, aby obwieci im zniknicie zwok, ten sam take, ktry dopatrywa si w tym
wydarzeniu interwencji anioa Gabriela; teraz ci sobie brod i usmarowa powieki wglem.
Tak przeobraony wykazywa pewne podobiestwo do swego mistrza.
Nie usiowa nawet walczy. Spoglda na nas z wikszym zdumieniem ni strachem.
Rwnoczenie poczuem ulg, e udao nam si go zapa, i niesmak z powodu caej
tej machinacji. Targay mn uczucia tak bardzo mieszane, e nie byem w stanie
wypowiedzie sowa.
Zabralimy go z sob do fortu Antonia i wrzucilimy do podziemnego lochu, nic z
niego nie wydobywszy. W tej chwili ley gdzie pod moimi stopami i pewno si modli.
Przesucham go pniej, nastpnej nocy, gdy nie bd ju mia a takiego poczucia niesmaku
dla jego podoci.
Poniewa panuj nad sytuacj, mog sobie wreszcie pozwoli na kilka godzin
odpoczynku, zmy z siebie szalestwo, odzyska siy witalne. Przypominasz sobie mj
upadek, gdy miaem osiem lat, podczas naszych zabaw na dachu, kiedy to potknem si o
dachwk? Jakim cudem nic mi si nie stao. Byem gupi, e nie baem si wczeniej. Ale
byem te gupi, gdy zaczem ba si po fakcie. Przez dugie godziny draem na caym
ciele, obawiajc si mierci, ktrej dopiero co uniknem. Dzisiaj wieczr jestem w tym
samym stanie: powinienem si cieszy, e nareszcie pooyem kres caej aferze, a tymczasem
trzs si na myl o niebezpieczestwach, ktrych uniknem.
Opowiem ci jutro o przesuchaniu. A na razie bd zdrw.

Piat do drogiego Tytusa

Czyme jest niespodzianka? Krtko mwic, jest to nieoczekiwane zdarzenie, ktre
wywouje w nas smutek lub rado; zawsze potem wszystko wraca do normy, niezalenie od
tego, czy niespodzianka bya dobra, czy za. Ale jak nazwa niespodziank, ktra nie ma
koca, nieodwracaln? Niespodziank, ktra nam nie pozwala wrci do normalnoci? Jak
nazwa niespodziank, ktra nie sprowadza si ani do zmartwienia, ani do przyjemnoci?
Niespodziank, ktra zostaje niespodziank? Strza, ktra ostatecznie przygwodzia
panujcy w nas zamt?
Wczorajszego wieczoru zszedem do lochu.
By tam tylko Johanan i noc.
Mody czowiek lea na brzuchu, z ramionami rozkrzyowanymi, twarz do podogi.
Paski, obojtny ksiyc sczy si przez kraty skpym blaskiem promieni.
By rwnie dugi jak Jeszua, tego samego wzrostu. Biaa tunika obciskaa jego
szerokie ramiona i wsk tali, mia ldwie piechura, a nogi smuke i nerwowe.
Przygldaem mu si, nie zdradzajc ani sowem swej obecnoci. Dugo bkaem si
po upionym forcie. Zmarzem. Nie lubi tych lodowato zimnych nocy wiosennych, ktre nie
dotrzymuj obietnic dnia. Przygldaem si rkom Johanana, z domi uoonymi pasko na
pododze, bladym i drcym, o skrze bielszej ni niewiecia, rkom delikatniejszym ni
puszek na policzkach.
Zbli si, Piacie, widz, e umierasz z ochoty, aby ze mn mwi.
Podskoczyem. Jego glos rozbrzmiewa pod sklepieniem, podczas gdy adna czstka
ciaa nawet nie drgna.
Zbli si.
Umiechnem si. Johanan posun swoje pragnienie naladownictwa tak dalece, e
nawet mwi jak Jeszua, z tym odcieniem czulej wylewnoci w gosie, nawet z t sam
niezwyczajn poufaoci, ktra nie chce czyni rnicy midzy pastuchem a cesarzem.
Podszedem do kraty. Mruknem:
C za dziwaczna pozycja przy modlitwie...
On by w takiej pozycji, gdy skona. Na krzyu, jak zbrodniarz. Odtd tak wanie
bd si modli. Przed chwil niemal czuem, jak wbijaj mi si gwodzie w nadgarstki.
Nagle podnis si, okrci wok siebie i usiad naprzeciwko mnie. Obejmowa
kolana rkoma, czarne oczy byszczay w pmroku, dugie wosy za w martwym wietle
ksiyca przybieray niebieskawy odcie popiou.
Chciabym upodobni si do niego tak, jak to tylko moliwe. I naladowa go.
Dopki starczy mi ycia.
W jego gosie brzmiaa tak stracecza szczero, e zaczem podejrzewa, i Johanan
oszala. Nie tylko nie wypiera si naladowania Jeszui, lecz jeszcze wykrzykiwa to na cay
gos. A moe uwaa si za swojego mistrza? Moe naduywa atwowiernoci wiadkw
cakiem bezwiednie, bez zej intencji? Moe nawet nie by wiadom tego, e wprowadza ich
w bd?
Musiaem rozpocz przesuchanie:
Niezalenie od tego, co twierdzi Sanhedryn, ja ze swej strony zawsze uwaaem, e
twj Jeszua by czowiekiem prawym, sprawiedliwym i szczerym. Nigdy nie chcia nikogo
oszuka, nawet gdy sam si myli. Dlaczego wic ty, ty...
A wic ty take, Piacie, przyje wiato jego sowa? Nie znosz tej ydowskiej
retoryki, tych egzaltowanych obrazw, ktre s chlebem powszednim ich mglistego mylenia.
Przywoaem go do porzdku:
Nie. Po prostu otrzymaem greckie wychowanie i jestem wci ciekaw mdrcw.
Ale Jeszua nie jest mdrcem!
Jest, jest wprawdzie mdrcem niezrcznym, mdrcem upartym jak Sokrates, ktry
umar, bo nie chcia zaprzeczy sam sobie.
Jeszua nie jest mdrcem!
Modzieniec zamkn si w sobie. Mylaem, e przyrwnujc jego nauczyciela do
Sokratesa, pochlebi mu, gdy by to komplement przesadny, grubo na wyrost, lecz w efekcie
nie tylko nie zatarem dystansu midzy nami, lecz poczuem, e wyrs midzy nami mur
milczenia.
Dlaczego chcesz uchodzi za Jeszu?
Spojrza na mnie, nie rozumiejc. Mia doprawdy zdziwion min. Zaczem wierzy
w to, e ludzie brali go za Jeszu, podczas gdy on nie zdawa sobie w ogle z tego sprawy.
Johananie, posuchaj mnie. Jake mam nie myle, e musiae wda si w jakie
pokrtne machinacje, majce na celu wprowadzenie w bd zawiedzionych czonkw sekty
Jeszui? Zawsze bye troch podobny do niego i chcc podtrzymywa to podobiestwo,
zgolie sobie brod. Wspaniay pomys. Twj zarost by janiejszy, nie tak bujny jak u niego.
Tote nie przypominasz ju teraz tak bardzo siebie i mona nawet sobie wyobrazi, e gdyby
Jeszua si ogoli, wyglda by podobnie... Poczernie sobie powieki wglem, eby si
postarze i nada sobie wygld zmczonego. Ukrywasz si pod kapturem, doskonale
naladujc jego gos, a gdy wyczuwasz, e twj rozmwca jest skonny wzi ciebie za niego,
ukazujesz na chwil twarz w pmroku. Jeeli nie dlatego, to dlaczego miaby to wszystko
robi, ty, pobony yd? Pobony yd si nie goli!
Johanan wybuchn miechem:
Nie zgoliem brody po to, eby si upodobni do Jeszui, lecz po to, aby si
wymkn spod kurateli twoich ludzi. Zabronie nam, wszystkim jego uczniom, postawienia
nogi w Jerozolimie. Ot ja wiedziaem, e tutaj bdzie si teraz dziao wiele rzeczy.
Zlekcewayem twj zakaz i postanowiem si ukry. Kaptur take posuy mi do tego. To
prawda, ukrywam si, prowadz ycie potajemne, ale nie chc uchodzi za Jeszu.
W takim razie dlaczego poszede do jego matki?
Jeszua kocha bardzo swoj matk i jestem pewien, e zaniesie jej Dobr Nowin.
Chciabym znale si tam, przykucn w jakim kcie, eby asystowa jej, kiedy on si
ukae.
Ten chopak zbija mnie z tropu. Z caym przekonaniem mwi to, co myla, i
wyglda na niezdolnego do udawania.
Bagam ci, Piacie, pozwl mi i do Miriam. Nie chciabym tego przegapi.
Uj mnie za donie, a jego spojrzenie wyraao usiln prob.
Nie posuchaem twojego zakazu, przybyem po kryjomu do Jerozolimy; moesz
mnie za to ukara, z pewnoci, ale pniej, Piacie, pniej. Odsiedz ci w wizieniu tyle, ile
zechcesz, bdziesz mg mnie nawet ukrzyowa, co mi tam, z chwil kiedy zobacz na
wasne oczy Jeszu. Pozwl mi czeka na niego u Miriam.
Odsunem si, aby przesta mnie ciska za rce. Upad na ziemi, nie przestajc
baga.
Poniewa ten chopak nie kama, musiaem z kolei sprawdzi suszno mojej
hipotezy: Johanan nie by wiadomy swej mistyfikacji, by mistyfikatorem, lecz
niewiadomym.
Zaprzeczasz, jakoby chcia uchodzi za Jeszu.
Oczywicie.
Czy spotkae ostatnio Salome, pasierbic Heroda?
Tak.
A Miriam z Magdali?
Tak.
A dwch pielgrzymw z Emaus?
Oczywicie.
Potakiwa. Nie dostrzega w moich pytaniach podstpu. Nie by wiadom tego, jakie
wraenie mg wywrze na nich wszystkich.
Co mylisz o ich relacjach?
Zazdroszcz im. Och, Piacie! Bagam ci, pozwl mi zaczeka na Jeszu u jego
matki. Nie pragn ju zobaczy go po to, by uwierzy, lecz bybym taki szczliwy, gdybym
znw go spotka. Pozwl mi odej. Zobowizuj si odda do twojej dyspozycji, gdy tylko
nie bd ju na niego czeka. Pozwl mi odej.
Pozwoliem mu zedrze sobie puca.
Wreszcie umilk.
Zrozumia, e nie wypuszcz go z lochu. Powoli uoy si z powrotem na pododze,
rozkrzyowa ramiona i na nowo pogry si w modlitwie.
Wyobra sobie moj sytuacj... Mog poda w wtpliwo wszystkie zeznania, z
wyjtkiem relacji Klaudii Prokuli. Mog zamkn uszy na wszelkie opowieci, wszelkie
skargi, owiadczenia, oskarenia, wszystko mog zdementowa, z wyjtkiem sw
pochodzcych z ust Klaudii Prokuli. Jestem skonny podejrzewa, e Jeszua z ca
premedytacj ukaza si wanie mojej onie; chcia mnie w ten sposb dosign, przekona.
Ale o czym? Dlaczego a tak ryzykuje? Co chce mi powiedzie?
Po co to rwnoczesne ukrywanie si i ukazywanie? Co ma znaczy to pomieszanie
obecnoci z nieobecnoci? Gdybym by, tak jak on, niesprawiedliwie osdzony i gdybym
jakim cudem powrci ze wiata zmarych, co bym wtedy zrobi? Albobym uciek za granic,
chronic si przed moimi oprawcami, unikajc dostania si w ich rce; albobym wykorzysta
ten cud, ukazujc im si z ca ostentacj, zapewniajc sobie tym samym reputacj
nietykalnoci. Take w tym wypadku zajbym jasn postaw. Albo znikn, albo si
objawi. Ale Jeszua jakby nie mieci si w tej logice. Kombinuje co, krci, lawiruje, miesza
szyki przeciwnikom, otacza si tajemnic.
W jaki sposb mog wytropi i dopa przeciwnika, ktrego nie rozumiem?
Prbowaem wzi na spytki Klaudi, wycisn z niej jakie wytumaczenie. Ale
Klaudia, niemal tak samo zdezorientowana jak ja, chocia z innych powodw, te nie moe
rozszyfrowa intencji Nazarejczyka.
Trzeba by rzeka wreszcie lepiej pozna teksty Prawa ydowskiego.
Postanowiem wic uda si po rad do Nikodema, czonka Sanhedrynu, ktry cieszy
si tutaj saw uczonego doktora, specjalisty i znawcy najdrobniejszych szczegw religii
mojeszowej.
Klaudia uprosia mnie, aby moga mi towarzyszy w tej wyprawie i wzi udzia w
naradzie. Zasugerowaa take, abymy si tam udali pod oson pielgrzymich opoczy, jako
e widok prokuratora Rzymu i jego ony, skadajcych wizyt Nikodemowi, mgby
wywoa publiczne zdziwienie. Zwaszcza Kajfasz mgby powzi jakie podejrzenia,
albowiem dobrze wie, e Nikodem ma wszelkie dane po temu, aby pewnego dnia zosta
przeze mnie powoany w jego miejsce na przywdc Sanhedrynu.
Opatuleni, zakapturzeni dotarlimy do dzielnicy garncarzy, minlimy plac
Niewinitek i zapukalimy do drzwiczek na dole.
Nikodem kaza nam dugo czeka. Gdy przyglda si nam przez zakratowane
okienko, uniosem lekko gow, aby mg mnie rozpozna. Szczkny klamki, wpuci nas i
starannie zamkn za nami drzwi.
Nie spodziewaem si, e dom doktora Prawa moe tak wyglda. Wyobraaem
sobie, e bdzie w nim peno zwojw, rkopisw, a tymczasem ujrzaem jedynie puste pki i
rozbity dzban.
Nikodem odgad przyczyn mojego zdziwienia:
Mj majtek wanie zosta skonfiskowany. Kajfasz zarzuca mi, e za bardzo
nakaniaem ucha do sw Jeszui, e chciaem mu zaoszczdzi procesu i e towarzyszyem
mu a do grobu. On, kapani i faryzeusze wybaczyliby mi zreszt to wszystko, gdyby Jeszua
zadowoli si mierci na krzyu, ale od kiedy zacz si ukazywa, cay ich gniew skupi si
na mnie. A poniewa wciekaj si z bezsilnoci, zamienili mnie w koza ofiarnego.
Ten niepozorny czowiek umiecha si.
Na razie zostawili mi jeszcze dom mojego ojca. Moim zdaniem, za jaki tydzie
zabior mi go take, a wtedy ju strac wszystko.
Nie wydawa si tym za bardzo przejmowa. By szczliwy, oywiony i poczuem, e
nie bd musia zarzuca go pytaniami, aby zwierzy mi si ze wszystkiego, co wie.
Nala nam wody do dwch pucharkw, ktre mu jeszcze zostay.
Przeywamy obecnie nadzwyczajny moment: spotka nas niezwyky przywilej, e
na naszych oczach Odwieczny przybra ksztat skoczony. Jaki to dla nas zaszczyt!
Dlaczego dla nas, dlaczego teraz? Dziki Ci, Panie! Mojesz pierwszy obwieci, e pewnego
dnia zjawi si prorok i stworzy Nowe Przymierze. Za nim Dawid, Ezechiel, Jezue, a
zwaszcza Jeremiasz przepowiedzieli w przypywie natchnienia przysze dzieo Mesjasza. I
Jeszua si ukaza. On, w odrnieniu od wszystkich prawdziwych prorokw i faszywych
mesjaszy, tak, jedynie On, Jeszua, speni jedne po drugich, wszystkie te proroctwa,
urzeczywistni to, co zostao przepowiedziane. Przede wszystkim zostao obwieszczone, e
Mesjasz narodzi si w Betlejem i Jeszua tam si wanie urodzi. e kulminacja jego
nauczania wypadnie w Jerozolimie i Jeszua tam pocign za sob tumy. Z chwil gdy
osign wiek dojrzay, Johanan Obmywajcy, ostatni prorok przed Mesjaszem, rozpozna Go
pord bezimiennego tumu, uklk przed nim i obwieci, e tak dugo oczekiwany Mesjasz
przyby do ziemi palestyskiej. Po czym wypadki nabray przyspieszenia, a z ust Jeszui pady
prorocze sowa: Raduj si wielce, cro Syjonu, woaj radonie, cro Jeruzalem! Oto Krl twj
idzie do ciebie, sprawiedliwy i zwyciski! Pokorny jedzie na osioku, na oltku, rebiciu
olicy* [* Wszystkie cytaty z Ksig Starego i Nowego Testamentu wedug tekstu Biblii
Tysiclecia (przyp. tum.)]. Jak przepowiedzia Ezechiel, Jeszua wjecha do Jerozolimy na
osioku, ktrego jeszcze nikt nie dosiad, ludzie za, rozpoznawszy znak, rozpostarli na
drodze Jego przejazdu swoje paszcze, inni za usali j gazkami oliwnymi citymi na wsi,
i zarwno ci, ktrzy Go poprzedzali, jak ci, ktrzy szli za nim, krzyczeli: Hosanna!
Bogosawiony, ktry przychodzi w Imi Pana! To tutaj, na Grze Oliwnej, Bg mia si
ukaza u schyku czasw, wedug Zachariasza. Kapani wityni, wzburzeni, nakazuj
dzieciom zamilkn, a Jeszua im odpowiada: Czy nigdy nie czytalicie: Z ust niemowlt i
sscych zgotowae sobie chwa? Oczywicie, e znaleli si tacy, ktrzy utrzymywali, e
Jeszua wykorzystywa swoj znajomo Pisma, by przygotowa sobie teren do replik i
zmiany miejsca. Lecz w takim razie, jeli miaby by zwyczajnym oszustem, dlaczego by bra
na siebie ryzyko przepowiadania? Pamitacie, jak wybuchn gniewem w wityni, jak
poprzewraca kontuary tych, co wymieniaj pienidze, awki sprzedawcw gobi, jak
zdemolowa barierki, za ktrymi trzymano woy i owce na sprzeda, jak przegna kupcw
batem. Jego czyn ma swoje usprawiedliwienie w Pimie Dom mj ma by domem
modlitwy dla wszystkich narodw, a wycie uczynili z niego jaskini zbjcw. A potem On
sam z kolei podejmuje ryzyko przepowiadania. Zburzcie t wityni, a ja w trzech dniach
wznios j na nowo. Syszc to, kapani niczego nie zrozumieli i zaczli z Niego szydzi.
Czterdzieci sze lat budowano t wityni, a ty j wzniesiesz w przecigu trzech dni? A
przecie On tak wanie uczyni. Dopiero dzisiaj moemy to poj. wityni, o ktrej mwi,
jest Jego ciao. A swoje ciao On wskrzesi w trzy dni! Trzy dni!
Syszc to stwierdzenie, rozstrzygajce na wyrost o faktach, ju miaem na kocu
jzyka, e to jakie gry sowne, lecz w teje chwili poczuem lekki ucisk doni Klaudii.
Czy proroctwa domagay si take zapytaa Klaudia aby wasz Mesjasz zosta
ukrzyowany jak zwyczajny zodziej?
Oczywicie. Izajasz nas o tym uprzedza: Oto si powiedzie mojemu Sudze rzek
Pan wybije si, wywyszy i wyronie bardzo! Jak wielu osupiao na Jego widok tak
nieludzko zosta oszpecony Jego wygld i posta Jego bya niepodobna do ludzi. Po udrce i
sdzie usunito Go z krainy yjcych, grb Mu wyznaczono midzy bezbonymi. Drczono
Go, lecz sam da si gnbi, nawet nie otworzy ust swoich. Jak baranek na rze prowadzony,
jak owca niema wobec strzygcych j, tak On nie otworzy ust swoich. Wy, Rzymianie i
Grecy, nie moecie sobie nawet wyobrazi, aby ktry z waszych bogw osign peni
boskoci w upokorzeniu, wy utosamiacie wito z heroizmem. Ale my, my potrafimy
uchwyci sens Jego mki. Mesjasz godzi si umrze, aby zbawi wszystkich. Na krzyu nie
dwiga wasnych przewin, lecz grzechy caego swego narodu. Jahwe zwali na Niego winy
nas wszystkich powiada Izajasz. On si obarczy naszym cierpieniem, by przebity za
nasze grzechy, zdruzgotany za nasze winy. Prosi nas, bymy je w sobie rozpoznali,
odpokutowali i tak jak On zaraz potem si odrodzili. Ach, gdybycie wiedzieli: sowa Pisma
speniy si co do joty, nawet w najdrobniejszych szczegach! Zostao powiedziane: Koci
Jego nie bd amane, a ty, Piacie, nie odje Mu czonkw ani ich nie powiartowae.
Zdjto Go z krzya nietknitego, ja mog o tym powiadczy, albowiem tam byem w
towarzystwie Josefa z Arymatei. Powiada Pismo: Bd patrze na Tego, ktrego przebodli,
wskazujc na twoich legionistw u stp krzya. Strumienie ywej wody wytrysn z Jego serca
ja to mog potwierdzi, bo gdy jeden z twoich onierzy przebi mu wczni bok, z Jego
piersi trysna woda pomieszana z krwi. Czy to nie jest cudowne? A jednak owego
popoudnia ja take miaem wtpliwoci. To widowisko, tak bardzo ponure, kontrastowao z
moimi dziecicymi marzeniami. Ja take, podobnie jak Kajfasz, jak inni kapani, jak
wikszo spord nas, oczekiwaem na przyjcie Mesjasza w peni chway, czekaem na
czowieka silnego i potnego, ktry by najpierw da si pozna jako wielki genera lub wielki
krl. Nie mogem si powstrzyma od wyobraania sobie Mesjasza mocarnego, take ciaem.
A poza tym, podobnie jak moi bracia, a take ze wzgldu na moje wyksztacenie, jako doktor
Praw, byem skonny pojmowa wszystko najzupeniej dosownie. I tak, kiedy Dawid
powiada, e Mesjasz oswobodzi swj nard od nieprzyjaci, ja te pocztkowo
interpretowaem te sowa tak jak inni, e On nas wyzwoli od Rzymian. Nie zrozumiaem od
razu, e nieprzyjacielem, od ktrego nas uwalnia Jeszua, s przede wszystkim nasze grzechy.
Nie uwaaem za stosowne przedua naszej rozmowy. I tak zapuciem si najdalej,
jak tylko mona, w ydowskie fantazmaty. Aby podzieli stan zachwycenia Nikodema,
musiabym uwierzy w dwie rzeczy, pod ktrymi nie mgbym si podpisa: w teksty owych
proroctw, gromadzonych w cigu wiekw na niespokojnych ziemiach Palestyny przez jakich
nawiedzonych brodaczy, a take i w to, e zmartwychwstay Jeszua istotnie jest mem
opatrznociowym zapowiadanym przez ten zbitek niedorzecznoci.
o masz zamiar zrobi, Nikodemie?
da si w drog do Nazaretu. W tygodniu poprzedzajcym Jego mier, podczas
spoywania z uczniami Ostatniej Wieczerzy, zapowiedzia im: Gdy powrc do wiata
ywych, bd przed wami w Galilei. Tote wiemy, e objawi si i bdzie przemawia na
drodze do Galilei. Teraz to nie my czekamy na Mesjasza, to On czeka na nas. Musz tylko
znale jak lektyk...
Po co?
Nikodem wskaza na swoje biodro:
Mam z tym powany kopot. Nie mog ani chodzi, ani dosi jakiegokolwiek
zwierzcia. Tylko na leco mog pokonywa wiksze odlegoci. W dodatku teraz, kiedy
Sanhedryn pozbawi mnie wszystkiego, nie mam potrzebnych rodkw. Ale znajd zapewne
jak przyjazn dusz...
Ta wzmianka o uomnoci okrutnie mnie rozbawia. Po nasuchaniu si a do przesytu
tych wszystkich religijnych majacze byem niemal zadowolony, widzc Nikodema
potykajcego si o jaki konkretny szczeg.
To ciekawe, Nikodemie. A dlaczeg to Jeszua ci nie uzdrowi, kiedy si z nim
spotykae?
Bo Go o to nie poprosiem.
Nikodem udzieli mi odpowiedzi z rozbrajajcym spokojem. Rozdraniony,
trzasnem za sob drzwiami i wrcilimy do paacu.
Zmierzch.
Zapada noc i nie przynosi mi ukojenia. Sabnce wiato dnia odchodzi gdzie za
horyzont, nie zabierajc jednak ze sob moich smutkw. Przez okno widz pagrki,
ciemniejce masywy wzgrz, ktre wrastaj w mrok. Ta cisza mnie drczy; ona milczy. Z
gow na poduszce tajemnic ukrywa je przede mn.
Pisz do ciebie, a blado tych kartek wychodzi naprzeciw moim mylom. Przestaem
ju myle; czekam. Nie chc ju wicej wybiera midzy sowem roztropnym a sowem
szalonym. Czekam, a wrci mi rozum. Czekam, a zdrowy rozsdek uporzdkuje na nowo
fakty.
Cakiem niedawno, zanim zaczem pisa do ciebie, odczuem nagle potrzeb
porozmawiania z Klaudi, ucaowania jej. Krew szybciej krya mi w piersiach. Wydao mi
si nagle, e spni si na umwione spotkanie. Wbiegem po schodach do naszej sypialni i
tam zrozumiaem, dlaczego serce mi bio tak mocno.
Klaudia wyjechaa. Na ku, w widocznym miejscu, zostawia mi par sw.
Pooona na papirusie gazka mimozy nie pozwolia, by go porwa przecig.
Nie niepokj si. Niebawem wrc.
Jak wiesz, przyzwyczaiem si ju do tych bilecikw, zapowiadajcych godziny mojej
przymusowej samotnoci. Klaudia nawyka do owych ucieczek, a ja wiem, e ona ulega w
takich chwilach jakim nieodpartym przypywom natchnienia i od dawna ju nie bybym jej
mem, gdyby mi strzelio do gowy nie okaza dla niej tolerancji.
Wycignem si na jedwabnej narzucie.
Sypialnia bya nasycona Klaudi; jej pimowym zapachem, jej upodobaniem do
delikatnych, drogocennych tkanin, pena rzebionych krzese, inkrustowanych kolorowymi
kamieniami, jakich przedziwnych popiersi, przywoonych ze wszystkich naszych wojay.
Gdziekolwiek jednak bylimy z racji naszych przeprowadzek, u siebie czuem si tylko
wtedy, gdy znalazem si w ou przesyconym zapachem Klaudii. Tym razem wiem, gdzie
ona jest. Tym razem nie wyruszya w lad za jak karawan, po to by zastpi jak chor
matk w opiece nad dziemi, czy spdzi po prostu kilka dni nad brzegiem morza, zapatrzona
w muszelk, zgbiajca jak swoj tajemnic, pogrona w jednym z owych rozmyla,
odejmujcych jej ch jedzenia i picia. Tym razem wyruszya w stron Nazaretu... Owadna
ni ta przedziwna gorczka, ktrej ofiar padaj najtsze umysy Jerozolimy...
C, musz pozwoli, by dosza a do kresu tej swojej iluzji. A do rozczarowania.
Nic by mi nie dao, gdybym ruszy za ni w pocig. Wyjcie z tego wszystkiego musz
znale tutaj.
I rzecz szczeglna, czuj, e tak powinno by. Jestem rozdwojony. Moja sia,
muskuy, mj zdrowy rozsdek zostaj tutaj, w forcie Antonia, podczas gdy moja druga
poowa, ta marzycielska, wraliwa, ulegajca podszeptom wyobrani, podatna na mirae
irracjonalnoci, towarzyszy Klaudii na wyboistych drogach Galilei.
Ucaowaem gazk mimozy, nie wtpic w to, e moja ona, gdziekolwiek jest,
poczuje na swoim czole moje gorce wargi.
A gdzie ty si podziewasz, mj drogi bracie? Gdzie bdziesz odczytywa ten list? Nic
nie wiem o ludziach, ktrzy bd ci wtedy otaczali, o domach i drzewach, ktrych cienia
bdziesz szuka, o barwie nieba, pod ktrym bdziesz si gowi nad moimi sprawami. Pisz
do ciebie z gbi mojej ciszy, ktra czy si z twoj, pisz, by przezwyciy odlego, by
przej od mojej samotnoci do twojej. Tak, o to wanie chodzi. Moja samotno, twoj.
Samotno. Jedyna rzecz, ktra jest dla nas obu taka sama. Jedyna rzecz, ktra nas rozdziela i
przyblia. Bd zdrw.

Piat do drogiego Tytusa

Znalazem!
Twj brat jest na powrt twoim bratem i znowu kieruje si logicznym myleniem.
Moja gowa jest ju w porzdku. Pozostaje mi tylko zrobi z tego odpowiedni uytek.
Wszelkie czynniki nadprzyrodzone znikny. A fakty przestay ju przeczy
rozumowi; wprost przeciwnie, snuj nitk misternej, pokrtnej i nieubaganej machinacji,
prawdziwej orientalnej intrygi, ktra potrafi uszczliwi historyka. Wprawdzie w Palestynie
niebezpieczestwo nie jest jeszcze zaegnane, lecz w kadym razie blednie groba
postradania zmysw. Kiedy skoczysz ju czyta mj list, odkryjesz, e nie ma tajemnicy
Jeszui; jest tylko afera Jeszui. To ju tylko kwestia godzin...
To Kraterios zasugerowa mi wyjanienie tej zagadki, cho sam nie zdawa sobie z
tego sprawy. Zgarnem go w chwili, gdy moi legionici obrzucali go zniewagami w forcie
Antonia: nic sobie nie robic z obowizujcych w naszej armii przepisw, jad, siedzc w
kucki porodku dziedzica. onierze krzyczeli na niego: Ty psie! Ty brudasie! Jazda do
refektarza! Do kuchni!, on za, oberajc si w dalszym cigu, odpowiada im najspokojniej
w wiecie: To wy jestecie psami! Krcicie si dookoa mnie, gdy tylko wycign jedzenie!
Nadszedem w chwili, gdy ju miao doj do rkoczynw z Burrusem. Zabraem Krateriosa
do paacu. Na wstpie wyraziem zaniepokojenie jego porann gimnastyk.
Wanie miaem si do niej zabra, gdy twj centurion zacz mi ujada nad gow.
Pozwoliem mu zrobi swoje w jakim kcie.
Gdy pod koniec ju wyda swj okrzyk ulgi, zaraz potem da wyraz ubolewaniu, e
nie mona tak samo zwyczajnie zaspokoi godu przez pocieranie brzucha, po czym udalimy
si do ani.
Marmury dymiy od pary.
Lubi by w ani, bo tam przynajmniej nago zrwnuje ludzi ze sob. adnej togi
ani purpury, by jedni si mogli wywysza, a drudzy by przez nich deptani.
Oczywicie, Kraterios jeszcze i tu znalaz sposb, by sprowokowa kilka skandali. Na
samym wstpie przyczepi si do kilku modych ludzi o wspaniaych atletycznych ciaach
namaszczonych olejkami, ktrzy znajdujc najwyraniej upodobanie w wiczeniach
fizycznych, trenowali walk i podnoszenie ciarw.
Przystojniacy pozbawieni kultury s jak marmurowe amfory napenione octem.
Budzicie we mnie lito! Tyle czasu powicacie treningom, eby tylko zosta biegaczem czy
miotaczem dyskw, ale nie troszczycie si o to, eby by uczciwym czowiekiem! Jakie
epitafium bdzie widniao nad waszym grobem? e nieboszczyk mia muskuy?
Nastpnie zaatakowa modzieca o nieco zniewieciaym wygldzie, przypatrujcego
si ze zbyt wyranym zainteresowaniem wiczcym atletom.
Natura uczynia ci mczyzn. Chcesz pogorszy swj przypadek, zostajc
kobiet?
Udao mi si na koniec wpakowa go do pomieszczenia z par, cho on lubi tylko
chd, i nareszcie moglimy porozmawia. Powtrzy mi, e coraz wiksze zainteresowanie
budzi w nim Jeszua, ktrego uwaa za filozofa najwyszej klasy, godnego ucznia Diogenesa,
podobnie jak on sam, poniewa ideaem jego byo wczenie si po drogach dla
prowokowania ludzi i odzierania ich z raz przyjtych pewnikw.
Tak jak Diogenes, wyzby si wszystkiego, co posiada, i porzuci rodzin. Pdzi
ywot wdrowca, przyjmujc od ludzi jamun. Nie zostawia suchej nitki na utartych
zwyczajach, konwencjach, nie uznawa adnych z gry ustalonych regu, uwaa, e jedynym
bogactwem czowieka jest cnota. Powiadam ci, Piacie, e ten yd wybra tak jak ja, za
przykadem Diogenesa, pieskie ycie.
A jak rozumiesz jego mier na krzyu?
Tu nie ma nic do rozumienia. Prawdziwy mdrzec nie lka si mierci, gdy ma
mier za nic. wiadomo nie cierpi, albowiem zanika. Wraz z gnijcym ciaem rozkada si
take umys, wszelkie podania i trwoga. mier, uwalniajca nas od jakichkolwiek
moliwoci cierpienia, powinna by oczekiwana przez czowieka i traktowana jak
bogosawiestwo. To zreszt jedyny sposb, aby sta si mdrcem: traktowa mier jako
wito.
Opowiedziaem mu wwczas dalszy cig historii: o znikniciu zwok, o powrocie
umarego do wiata ywych, o jego kolejnych ukazywaniach si ludziom. Wzruszy
ramionami:
To niemoliwe!
Ja te tak mwi. Ale jak to w takim razie wytumaczy?
Bardzo prosto. Jeeli wci yje, to znaczy, e nie umar na krzyu.
Stwierdzenie Krateriosa nie znalazo we mnie natychmiastowego oddwiku. Trzeba
byo dopiero pewnego szczegu, dziwnego szczegu, aby nagle mnie ono zainteresowao.
Ze rodkowej sali dobiegy nas krzyki protestu. Udaem si tam, by zobaczy scen, w ktrej
modzi ludzie lyli pewnego starca, a raczej w szkielet obcignity obwis skr; wanie
wchodzi do basenu wyoonego bkitn mozaik kretesk. Cae ciao mia w odleynach i
w strupach, kilka jeszcze wci ropiao.
Modzi ludzie wrzeszczeli, aby stamtd wyszed, oskarajc go o zanieczyszczenie
wody tymi jeszcze otwartymi ranami, ale weteran centurii, zbyt zajty wychodzeniem
naprzeciw nieprzychylnoci zimnej wody, nawet ich nie sysza.
To wtedy we wspomnieniu powrci pewien obraz. Obraz ten, ktry wczeniej nie
zdoa mnie specjalnie poruszy, uderzy mnie teraz z tak si, jakby kto mnie zdzieli
pici w odek: podczas mojej bytnoci w domu Josefa z Arymatei, gdy byem cakowicie
zaabsorbowany myl, gdzie te mog by ukryte zwoki, ujrzaem wysokiego, bardzo
bladego i rannego mczyzn, wok ktrego krztay si suce... A gdyby to by Jeszua?
Jeszua rekonwalescent, ktrego ani ludzie Kajfasza, ani ja nie rozpoznalimy, poniewa my,
oczywicie, szukalimy umarego?
Wyszedem z ani, by zastanowi si gbiej nad t myl. A oto wynik tych moich
docieka, ktry mog ju teraz, wieczorem, przed tob odsoni.
Jeszua yje. Mwi. Chodzi. Oddycha, tak jak ty i ja, po prostu dlatego, e wcale nie
umar.
Cofnijmy si do dnia jego ukrzyowania. Okoo poudnia posyam trzech skazacw,
dwch zodziei i Nazarejczyka na miejsce kani. Jeszua by ostatni, ktry zawis na krzyu;
przybito go gwodziami okoo wp do pierwszej. Ot pi godzin pniej zjawia si w
paacu Josef z Arymatei, oznajmiajc, e Jeszua ju skona i mona bdzie go pochowa. To
mnie bardzo urzdza, jako e podczas trzech dni ydowskiego wita Pesach nie wolno
wystawia zmarych na widok publiczny. Posyam Burrusa, by sprawdzi na miejscu zgon
Jeszui. Burrus potwierdza. onierze dobijaj wwczas tamtych dwch zoczycw, a ja
upowaniam ich do wyjcia gwodzi i pochowania cia.
Ot i w tym punkcie mj lekarz jest bardzo skrupulatny nie umiera si tak
szybko na krzyu.
Chciabym, eby mg posucha dzisiaj wraz ze mn Sertoriusza, kiedy zrobi mi
wykad o torturach i agoniach. Wyjani mi, e ukrzyowany nie umiera na skutek swoich ran,
choby nawet najbardziej bolesnych, ani nawet z powodu utraty krwi, kiedy si go przybija
do ramion krzya. Nie, ukrzyowanie nie jest egzekucj, lecz tortur. Skazaniec umiera
bardzo powoli. Nasi prawnicy zaakceptowali t technik, albowiem taka powolna agonia daje
zoczycy czas na rozwaenie ogromu swych zbrodni. Wedug Sertoriusza, ktry lubuje si w
porwnaniach lekarsko-prawniczych, ukrzyowanie ma o wiele wicej zalet ni
ukamienowanie, tradycyjnie praktykowane przez ydw. Zapewne, rzucanie kamieniami w
skazacw pozwala ludowi zaspokoi pragnienie zemsty i rozadowa gwatowne, acz skryte
popdy, z ktrych zawsze si warto oczyci, lecz wszystko to trwa zbyt krtko, wystarczy
cios w czaszk, by nastpia szybko mier. Ukrzyowanie jest take lepsze ni mier w
pomieniach, na ktr skazuje si mczyzn oskaronego o cudzostwo ze swoj teciow,
skuteczniejsze ni roztopiony ow w gardle, chocia ta ostatnia metoda pozwala zachowa
zwoki nietknite i wystawi je na widok publiczny. Ukrzyowanie wedug naszych
ekspertw ma potrjn przewag nad innymi metodami umiercania: pozwala skazacom
dugo cierpie, na kocu ich zabija i czyni ze mierci widowisko, ktre przeraa lud.
Sertoriusz nie szczdzi wyrazw uznania, unoszc si take nad symbolicznymi wartociami
mki na krzyu: karzc bandyt, przybija mu si gwodziami donie, ktrymi si posugiwa,
aby kra, i stopy, ktre mu pozwalay ucieka. Krtko mwic, ukrzyowanie nie jest
ydowskie, lecz rzymskie.
Z czego umiera ukrzyowany? Z uduszenia. Ciar ciaa opiera si do tego stopnia na
ramionach, e powoduje to nieznony ucisk na klatk piersiow i wywouje skurcze mini.
Czowiek si cay napina, coraz trudniej mu jest oddycha, tak wic stopniowo si dusi.
Na moj prob Sertoriusz zasign porady swoich ksiek, by mc mi powiedzie,
ile czasu trzeba, by czowiek si udusi. Waha si.
Przecitnie... to trudno powiedzie... trzeba uwzgldni dodatkowe parametry, takie
jak ilo utraconej krwi, stany zapalne ran, ar soca lejcy si na gow. Trzeba by te
zauway, e u jednych wylew krwi w pucach czy w mzgu nastpuje szybciej ni u
drugich... Mona przyj rednio, e ukrzyowany umiera po trzech dniach.
Po trzech dniach?
Oczywicie, zdarzaj si wyjtki. Sam syszaem, e niektrzy osobnicy, o szczeglnie
mocnej konstytucji fizycznej i odpornoci, wytrzymywali nawet do dziesiciu dni, zanim
wyzionli ducha. Ale to ju naley do rzadkoci.
A wic pi godzin na krzyu to miesznie mao?
Za mao. Widywano ju takich zdjtych z krzya po jednym dniu; wchodzili w okres
rekonwalescencji i przychodzili szybko do siebie, z wyjtkiem przypadkw, kiedy wday si
jakie powikania. Tote w tym celu wymylono amanie im koci piszczelowych.
Lekarz pogrzeba chwil w swych akcesoriach i przynis model z wosku ciaa
przybitego do krzya. Bya to makieta nie wysza ni moja noga. Sertoriusz zawiesi krzy na
gwodziu wbitym w cian, po czym wzi do rki siekier:
Widzisz ten manekin. Kazaem go odla na potrzeby moich wykadw. Opierajc
si na przybitych do drzewa sto pach, ukrzyowany nie zawisa caym ciarem na ramionach.
Jak dugo starczy mu sil, moe si opiera na nogach i jeszcze oddycha. Tote jeli
chce si umierci szybko skazaca, przetrca mu si piszczele.
Jednym ciosem siekiery, poama nogi manekina. A wtedy kukieka osuna si,
trzymajc si ju jedynie na przygwodonych do krzya nadgarstkach.
Uduszenie nastpuje wwczas szybko. Dla wikszej pewnoci ten wanie sposb jest
praktykowany, zanim usunie si gwodzie z ciaa skazaca.
Wezwaem wwczas Burrusa, centuriona, ktry mia obowizek sprawdzenia mierci
skazanych. w za przypomnia, e poprzetrca piszczele dwch zoczycw, ktrzy jeszcze
yli, a nawet przeklinali, lecz e istotnie, nie tkn kostek u stp Jeszui, jako e ten ju skona.
Skd moesz by tego pewny?
Przebito mu wczni serce, a on w ogle nie zareagowa.
A gdyby po prostu zemdla, wwczas take by nie zareagowa.
Oczywicie, ale tak czy owak, zosta przebity wczni. Gdyby nawet wczeniej
nie umar, to w zupenoci by wystarczyo, aby go zabi.
Sertoriusz, podobnie jak ja, wykaza sceptycyzm w tym wzgldzie. Nie kady cios jest
miertelny, zbyt wiele wojen ju przeprowadzilimy, by o tym nie wiedzie.
Wezwaem wic do gabinetu lekarskiego onierza, ktry zada ten cios. By to may,
krpy Marsylczyk z jedn, lecz za to dug kresk krzaczastych brwi nad oczami.
Czy moesz nam dokadnie pokaza to, co zrobie?
Mczyzna wzi do rki wczni, podszed do manekina i uderzy go w pier. Wosk
zacz stawia opr, ostrze si lizgao, lecz onierz da si ponie tej grze w wizj lokaln,
uderzajc z caej siy.
A westchn z satysfakcji.
Wtedy weszo o wiele atwiej. Ale z grubsza, to byo to. Ugodziem w serce.
Zwrciem si do lekarza.
Co o tym mylisz?
Myl, e serce jest nie po tej stronie.
Wybuchnlimy gromkim miechem. A z kadym odgosem czkawki, ktr si
zaniosem, ulatniay si moje strapienia z ostatnich dni. Im goniej si mialimy, tym lej
robio mi si na sercu.
Marsylczyk zaspi si, zaciskajc pici; znieksztacona grymasem jego twarz
wydawaa si jeszcze bardziej tpa, a czoa w niej byo mniej jeszcze ni u mapy.
Wiem w kocu, kiedy kto jest martwy, a kiedy nie!
Ach tak? odpar mj lekarz pogardliwie. A po czym to poznajesz? Nawet ja
si myl, jeeli nie zbadam sprawy dokadnie.
Zapewniam, e uderzyem wczni bardzo mocno. I gboko. Najlepszy dowd, e
z rany wypyna ciecz. Wytrysna.
Wytrysna? powtrzy za nim lekarz. No wanie, chodzi o to, e trup ju
nie krwawi. Najwyej sczy si z niego gsta, brunatna krew, ktra ledwie cieknie. Nic, co by
mogo wytrysn! Teraz ju moemy by pewni, e ukrzyowany nie by martwy w chwili,
gdy chcielicie sprawdzi jego zgon.
Ale mj cios by go dobi!
Uderzenie wczni nie wystarczy. Opowiedz nam raczej, jakie miae odczucie
ciaa, kiedy je zdje z krzya. Czy byo ciepe? Letnie? Zimne? Czy jeszcze elastyczne, czy
ju sztywne? Opowiedz nam, jak to byo.
Marsylczyk spurpurowia na twarzy. Zacz uparcie wpatrywa si w podog.
Wziem stron lekarza i rozkazaem mu natychmiast odpowiedzie na jego pytanie.
No wic tak... to znaczy... trudno powiedzie, jak to byo, bo w tym samym
czasie... zdejmowalimy z krzya tamtych dwch...
Co takiego? To nie moi ludzie wyjmowali gwodzie skazacom!
Ale tak. Ci po bokach nie mieli rodziny, nikogo. Tylko ten porodku,
Nazarejczyk, mia przy sobie peno ludzi, ktrzy chcieli si nim zajmowa... midzy innymi
ten czowiek, ktry przyszed do ciebie, Piacie...
Josef z Arymatei!
Tak, a e mymy si spieszyli...
Nie umiem ci powiedzie, drogi bracie, czy czuem wtedy wiksz wcieko, czy
ulg. Odegraem scen wielkiego gniewu i kazaem wszystkich wtrci do karceru w forcie
Antonia; namiestnik musi przecie kara za wszelk opieszao w wykonywaniu jego
rozkazw. Ale ja atwiej bym ju znis utrat autorytetu ni rozumu, i ulga, e zaczem
rozumie, o co w tym wszystkim chodzi, bya waniejsza ni wszystko. A zreszt, gdy
jeszcze inni onierze, wtrceni take do lochu, potwierdzili, e nie dotknli nawet ciaa
Nazarejczyka, jeden z nich, na znak protestu, przechwalajc si na dodatek swymi
kompetencjami, owieci mnie ostatecznie:
My wycigalimy gwodzie z dwch cia, podczas gdy ydzi tylko z tego jednego.
Wida byo od razu, e nie maj w tym wprawy. Musieli a trzy razy podchodzi do
wycigania wielkiego gwodzia ze stopy. My wiemy, jak si obchodzi z martwym misem,
nie ma si co patyczkowa. A oni go traktowali tak, jakby mg jeszcze cokolwiek czu.
Dzisiejszego wieczoru zdaem sobie spraw, e mam jednego nieprzyjaciela na ziemi
palestyskiej, nieprzyjaciela, ktrego bym o to nie podejrzewa, ktry manipuluje Kajfaszem,
mn, Sanhedrynem, uczniami Jeszui, a moe nawet samym Jeszua: chodzi o Josefa z
Arymatei. To on przewiduje, antycypuje, myli tropy, posuguje si reguami Prawa i
kalendarzem, aby nas wszystkich wyprowadzi w pole. Wiedzc, e podczas trzech dni
ydowskiego wita Pesach obowizuje zakaz wystawiania ukrzyowanego na widok
publiczny, od pocztku zamierza wykorzysta t okoliczno jako atut: Jeszua aresztowany
w nocy poprzedzajcej wita, osdzony i skazany, nie zdy umrze na krzyu! Chcc
zaoszczdzi mu siy, na drodze skazaca podstawia zaufanego czowieka, by ten nis jego
krzy, a moe i znalaz okazj, by podszepn mu do ucha swj plan. W pi godzin pniej
Jeszua wyglda ju na nieboszczyka, a Josef pdzi co tchu do paacu, aby oznajmi mi o jego
mierci i powoujc si na zwyczaje ydowskie, prosi mnie o wydanie rozkazu dobicia jego
towarzyszy, by mona byo pochowa wszystkich trzech. Oswobodziwszy w ten sposb
umierajcego oraz tamtych, niesie go ostronie do wasnego grobowca, za pomoc rodkw
odurzajcych usypia stranikw Kajfasza i pod oson nocy zabiera stamtd swego rannego.
Daje mu trzy dni na rekonwalescencj, ukrywajc go pord domownikw. A potem zaczyna
go pokazywa, zawsze na krtko i bardzo oszczdnie, poniewa ranny musi si jeszcze czu
bardzo osabiony.
Josef obawia si, aby Nazarejczyk mu nie umar. W cigu kilku dni mnoy spotkania
raz po raz, pniej za, stwarzajc wok niego aur tajemniczoci, postanawia oddali go
std i ukry na drogach Galilei. Jeeli stan zdrowia Nazarejczyka si pogorszy, Josef wkrtce
rozpuci pogosk, e Jeszua ukae si po raz ostatni, zanim poczy si ostatecznie ze swoim
Ojcem w Jego Krlestwie..
Jeeli nie bd dziaa szybko, Josef gotw jeszcze uprawomocni pomys, e Jeszua
jest Mesjaszem. Rozesaem wielu moich ludzi na poszukiwanie tych dwch otrw, ktrzy s
w stanie nie tylko wywoa powstanie ydw przeciwko Rzymowi, lecz na dodatek zagrozi
idei, e ludzko istnieje dziki sobie samej. Jeeli w najbliszych dniach tym dwm uda si
rozgosi wie o zmartwychwstaniu, z t chwil cae oblicze ziemi zostanie odmienione,
wszelkie inne religie obalone, filozofia ydowska rozprzestrzeni si po ziemiach i oceanach
swym dymnym oparem.
Tej nocy moi ludzie przetrzsaj ca Palestyn, by pooy karzc do na tym
oszucie Josefie i jego wsplniku, Jeszui. To, co uwaaem do tej pory za drobn afer
galilejsk, moe sta si spiskiem przeciwko caemu wiatu.
Bd spokojny, twj brat wzi si w gar. Gdy otrzymasz ten list, wszystko na
pewno ju si uspokoi. Pilno mi bdzie to potwierdzi. A tymczasem bd zdrw.

Piat do drogiego Tytusa

Rozumiem, dlaczego Rzym panuje nad wiatem.
Tak brzmiaa pena podziwu konkluzja Kajfasza, gdy opowiedziaem mu o moich
dedukcjach. Przepilimy radonie do siebie, zjednoczeni w przeywaniu szczcia z powodu
rozszyfrowania zagadki. Po kilku kieliszkach (wino z Lesbos zrobio swoje) mialimy si ju
z puapek, ktre zastawi na nas Josef: Jeszua ogolony, a wic zmieniony nie do rozpoznania,
poddajcy si na naszych oczach troskliwym zabiegom kobiet, podczas gdy my szukalimy
zwok, Jeszua w trakcie swoich objawie udzielajcy si na krtko, z powodu swojej
rekonwalescencji, i nadajcy tej ulotnoci charakter cudu. Szczeglnie ubawi nas pewien
szczeg tej caej machinacji: opaski i caun, pozostawione w grobowcu. Gdy Josef przyszed
po swego rannego lecego w miejscu faszywego wiecznego odpoczynku, zada na pewno,
by Jeszua si ubra, w trosce o to, by go nie rozpoznano na uliczkach Jerozolimy; musia
take przewidzie, e umysy naiwne, po znalezieniu we wntrzu groty jedynie ziemskich
szczegw nalecych do Nazarejczyka, wywnioskuj std acniej, e magik uda si z tego
miejsca w tajemniczy sposb prosto do nieba.
Moja pierwsza kohorta powrcia z majtku Josefa i potwierdzia wiadomo o jego
ucieczce. Zostawi pusty dom, powierzajc zwierzta i winnice trzem sabym niewiastom. Te
z kolei, troch pod wpywem pogrek, troch take zapewne poszturchiwania, wyznay w
kocu, e Josef wraz ze swoj rodzin udali si w kierunku Nazaretu, by doczy do Jeszui.
Inne moje kohorty ju galopuj po drogach Galilei.
Jedyn koci niezgody midzy mn a Kajfaszem jest kwestia wsplnictwa Jeszui w
tym spisku; Kajfasz jest o tym przekonany, ja za nie.
Kajfasz widzi w Jeszui dalekowzrocznego oszusta o przesadnie wybujaej inteligencji,
bdcego w gruncie rzeczy oportunist, ktry doskonale potrafi wyczuwa ludzkie saboci i
pragnienia. Wszystko w jego postpowaniu sprowadza si do stopniowego i demagogicznego
zaskarbiania sobie gosw ludu. Wie on dobrze, jak bardzo ciy ydom skrupulatne
codzienne przestrzeganie Prawa. Tote bardzo zrcznie dezawuuje cise posuszestwo
wobec regu, rzucajc w zamian swj slogan: Szabat jest dla czowieka, a nie czowiek dla
szabatu. Wie take, jak bardzo niewiasty cierpi z tego powodu, e spoeczestwo ydowskie
sprowadza je do roli brzuchw, tote schlebia im i poruszajc w nich strun uczuciow, raz po
raz prawi im o mioci. Wiedzc dobrze, e wikszo ludzi ledwie zarabia na swoje
utrzymanie, gosi pochwa biedy i pitnuje bogatych. Wiedzc, e ludno Palestyny jest
zrnicowana i przemieszana, rozwija temat braterstwa i nawouje do solidarnoci. Wie, e
ludzie nieustannie bdz, wymyla wic odpuszczenie grzechw. Zna pobono ydw i ich
przywizanie do tradycji; utrzymuje wic, e nie przyszed po to, by je niszczy, lecz speni.
Zna wite teksty w najdrobniejszych szczegach; usiuje wic wciela w ycie proroctwa,
aby go uznano za Mesjasza. Wie, e wkrtce zostanie skazany przez Sanhedryn; zgrywa si
wic na proroka. Znajc Prawo ydowskie, wie, e jeli zostanie ukrzyowany tu przed
trzema dniami obchodw wita Pesach, nie bdzie wolno wystawi jego ciaa na widok
publiczny; organizuje wic wasny areszt i przyspiesza wyrok skazujcy przez swoje
milczenie. Wie, e musi zebra siy, eby wytrzyma te kilka godzin na krzyu; udaje wic
sabo, pozwala, by ktry z przechodniw dwiga jego krzy. Wie, e powinno si go zdj
z krzya przed wieczorem; egna si wic ze wszystkimi i udaje, e umar. Obwieci, e w
cigu trzech dni odbuduje siebie; ukrywa si wic przez trzy dni, a potem zaczyna si
ukazywa. Kajfasz nigdy nie wierzy w szczero Nazarejczyka, a we wszystkim, co tamten
czyni, widzia jedynie imponujc kampani, majc na celu zjednanie sobie umysw
podatnych na urok jego osoby i stworzenie z nich armii o niebezpiecznej wprost potdze,
armii, ktrej broni jest wiara, a odem zbawienie.
C, mog mu przeciwstawi tylko jakie swoje wraenia, niejasne odczucia. Bybym
skonny sdzi, e to Josef si posuguje Jeszu, ktry nie zdaje sobie za bardzo sprawy z
manipulacji swoj osob i w dobrej wierze oznajmia, e jest ywy, interpretacja za jego sw
wymyka mu si spod kontroli. Czy pamita dokadnie wszystko, co si stao? Czy nie uwaa
sam swego omdlenia na krzyu za rodzaj mierci, z ktrej wanie si ockn? W jakiej
mierze jest przekonany, czy te nie, o wasnym zmartwychwstaniu?
Jednej rzeczy nie miaem wyzna Kajfaszowi. Ot dla mnie prawdziwa przyczyna
mojej wiary w niewinno Jeszui ma na imi Klaudia. Moja ona zawsze okazywaa bardzo
ywe zainteresowanie dla wszystkich religii. Lecz ona, cra rzymskiej arystokracji, potrafi
rozpozna demagoga wczeniej od wszystkich. Jeszu potrafi ukoi Klaudi w jej cierpieniu
z powodu braku dzieci, osuszy jej zy, jej krwawienia, przywrci jej spokj i zaufanie do
samej siebie, z czego ja korzystam od miesicy. Zapewne Klaudia atwowiernie daa si
wcign w maskarad rezurekcji, ale jak tu si oprze reyserii tak doskonaej? I nawracam z
uporem do mojej myli: kto mi zarczy, e Jeszu istotnie nie jest przekonany, i pozna
mier, a wkrtce potem zmartwychwstanie?
Poszedem si skupi, poby sam na sam ze sob, na szczycie fortu Antonia. Nie
miem si przyzna moim stranikom, e wykonuj ich prac, e zamiast nich wpatruj si w
horyzont, obserwujc bacznie najmniejsze oboki kurzu na drogach wiodcych do Jerozolimy,
i z kadym z nich wic nadziej, e to kurz wzniecony przez kohort, ktra przyprowadzi
mi Josefa i Jeszu. Bd zdrw.

Piat do drogiego Tytusa

Wci czekam.
Co chwila znajduj nowe powody tumaczce, dlaczego moje oddziay tak ocigaj si
z powrotem: obliczam odlegoci, godziny drogi, zmczenie koni, liczb posikw i
koniecznych postojw. Ale niecierpliwo to pragnienie, ktrego adne tumaczenia nie
ugasz. Najchtniej wyskoczybym ze szczytu fortu Antonia, rzucibym si w t pustk i sam
lecia ponad Galile. Wciekam si na moich ludzi, zarzucam im miczakowato. Wydaje mi
si, e bdc na ich miejscu, bez wahania i bez zastanowienia pucibym si spontanicznie
galopem i dopadbym owczarni czy gospody, gdzie zaszyli si Josef i Jeszua. le znosz
dyskomfort bycia dowdc, wydawania rozkazw i oczekiwania, w jakiej penej napicia
pustce, na waciwe ich wykonanie. Wolabym znale si na miejscu ktrego z moich
onierzy, choby nawet ostatniego marudera w oddziale, by rozgarnia ostrzem wczni
krzaki, przewraca sterty somy, przekuwa sienniki i rozrzuca naokoo zawarto kufrw.
Fabiusz przyszed si ze mn poegna. Rusza w dalsz drog. On take kieruje si w
stron Nazaretu. Jeszua intryguje go, ale nic poza tym. Nie wierzy, e jest czowiekiem
przepowiedzianym przez astrologw, gdy brakuje mu wielu znakw na ziemi i na niebie:
krlestwa i urodzenia si pod znakiem Ryb.
Na razie chodzi jedynie o ebraka, o ktrym si duo mwi. Nawet jeli pocign
za sob tysice mniej lub bardziej zawszonych ydw, nie odpowiada on mojemu
wyobraeniu o nowym cesarzu wiata.
Umilkem, ze wzrokiem obrconym ku drogom zachodu. Nie miaem go prosi, by
pomwi z Klaudi, jeli przypadkiem j spotka po drodze, i aby jej powtrzy, jak bardzo za
ni tskni.
Ale on jakby odgad moje myli:
Mylisz o mojej kuzynce, Piacie?
Tak. To idiotyczne. Ale mio czyni czowieka sabym.
Wprost przeciwnie, Piacie, mio napenia go moc. Zaskoczony, spojrzaem ze
zdziwieniem na Fabiusza.
I nie tylko nie odnalazem wizerunku uwodziciela o byszczcych oczach i
umiechnitych, lekko aroganckich ustach, o drapienych biaych zbach, w odcieniu ni to
pery, ni to psich kw, lecz ujrzaem przed sob smutnego mczyzn, o barkach przygitych
ciarem niewysowionych zmartwie. Po raz pierwszy Fabiusz nie budzi we mnie ani
uczucia zazdroci, ani pragnienia rywalizacji, lecz jak niejasn lito. Powtrzy:
To mio czyni ci tak silnym, Piacie. Jeli sprawiasz wraenie czowieka
prawego, solidnego, niewzruszonego, to nie dlatego, e jeste wspaniaym pywakiem czy
dobrym jedcem, lecz dlatego, e kochasz Klaudi i jeste przez ni kochany. Myl, e to
jest twj prawdziwy krgosup.
Nikt mi tego jeszcze nie powiedzia.
Nikt niczego nikomu nie mwi, bo wszyscy przyzwyczaili si do cigej paplaniny.
Byem coraz bardziej zdumiony tonem, jaki przybieraa rozmowa, nie zamierzaem
jednak jej przerywa.
A ty, Fabiuszu, nie kochasz nikogo?
Ja? Biegam za wszystkim, co si rusza, ale nikogo nie chc zatrzyma. Jestem
tylko czowiekiem rozwizym, Piacie, to znaczy kim, kto nie ufa sobie nawet w
najmniejszym stopniu. Od czasu do czasu, poniewa sam dla siebie nie mam powaania,
prbuj si dopatrzy jego oznak w spojrzeniu innych. Wygld mam taki, e kobiety wpadaj
mi same do ka, tote ja wpadam tam razem z nimi. Oszukuj moj potrzeb mioci
seksem. Ale nie potrafi si zaangaowa. Po dwch lub trzech razach czuj, e trzeba by
posun si dalej, odkry si przed kim, odkry t drug istot, obnay przed ni swoj
dusz. A ja wol obnay swj tyek ni dusz. Braem udzia we wszystkich orgiach
rzymskich i ani raz nie doznaem olnienia. Ty za to jeste zawsze sob, takie mam wraenie.
A prawdziw przyczyn jest Klaudia. Umiechnem si, a on spuci oczy.
A jednak teraz, Fabiuszu, obnaye swoj dusz przede mn.
Bynajmniej. Nic tak nie osania, jak mwienie o sobie le, zwaszcza jeli si
potrafi ubra to wszystko w adne formuki.
Fabiusz mnie poegna. W chwili gdy pisz do ciebie te sowa, widz, jak si oddala
cyprysow alej, w wietle zachodzcego soca: wyprostowany na koniu, a w lad za nim
okoo dziesiciu niewolnikw, objuczonych jego bagaami, i czterech olbrzymw z Numidii
w charakterze osobistej ochrony. Wyrusza na poszukiwanie cesarza, ktry z pewnoci nie
istnieje, tak wic okry nasze morze na prno. Oczekuje od ycia czego, czego ono nie jest
w stanie mu da i to idiotyczne oczekiwanie jest celem jego ycia, jego pasj. Jego ycie to
oczekiwanie, ktre przeszkadza mu y. Dlaczego ludzie widz pustk tam, gdzie jest penia?
Ale wanie dochodz mnie, drogi bracie, odgosy koskich kopyt i gwar na gwnym
dziedzicu. Jeden z moich oddziaw powrci. Widz z gry, jak moi ludzie ciskaj si z
radoci, winszuj sobie wzajemnie: sysz, e przyprowadzili mi Josefa i Jeszu!
Musz ci zostawi i biec tam jak najszybciej. Wiesz ju zreszt to, co najwaniejsze.
Jutro bdziesz mia szczegy.
A na razie bd zdrw.

Piat do drogiego Tytusa

Byem wiadkiem najndzniejszej komedii, jak kiedykolwiek odegrano. Tak mnie
urazia ta kpina z mojej osoby, to, e brano mnie za idiot, e przez chwil, z pian na ustach,
miaem ochot kogo zabi. Nie wiem, co mnie od tego w kocu powstrzymao: moe
wyczulenie na mieszno, a moe wzgarda, w nagy na szczcie parali woli, o jaki
przyprawia nas wzgarda, gdy patrzymy na co niepojtego, przesadnego, brutalnego i
upokarzajcego.
Moi ludzie przywiedli wraz z sob tylko Josefa z Arymatei. Jeszua jeszcze wci
biega na wolnoci. Na wszelki wypadek centurion Burrus obj take aresztem ca sub
towarzyszc Josefowi, ale sam mogem stwierdzi, e Jeszui wrd nich nie byo.
Kazaem zapali pochodnie w sali obrad i przesuchaem Josefa z Arymatei.
Gdzie jest Jeszua?
Nie wiem.
Gdzie go ukrye?
Ja go nie ukryem. Nie wiem. Ja take go szukam. eby nie traci czasu,
spoliczkowaem starego Josefa.
Nastpnie, krc wok niego porodku piciu zapalonych pochodni, dymicych i
skwierczcych, rozsiewajcych po sali niepewne te wiato, zadaem, by przesta udawa
i wytumaczyem mu wszystko, co sam zrozumiaem.
Josef wysucha mnie, stojc wyprostowany na swoich chudych, starczych nogach,
przezierajcych przez brzow tkanin paszcza pokrytego kurzem i botem.
Wycign do, zaprzeczajc wszystkiemu:
Przysigam ci, Piacie, e Jeszua umar na krzyu i e w moim grobowcu zoyem
jego zwoki.
Oczywicie. Nie spodziewam, e wyprzesz si tego, co sam powiedziae. I na
pewno przysigniesz mi take, e on zmartwychwsta.
Nie, tego ci nie przysign, bo ja sam go po mierci nie widziaem.
Z jego przekrwionych oczu wypyny zy i stoczyy si po bruzdach policzkw,
znikajc w zarocie koloru pleni.
Ukaza si tylu ludziom, z wyjtkiem mnie. Uwaam, e to niesprawiedliwe. Ja tyle
zrobiem dla niego.
Tym razem nie mg si powstrzyma i wybuchn kaniem, a ramionami jego
wstrzsao drenie:
Troszczyem si o niego a do ostatniej chwili, a on woli si ukazywa
nieznajomym, tym, ktrzy si zlkli, ktrzy go zdradzili!
Osun si na podog i pooy krzyem, z twarz na lodowatej posadzce.
Boe mj, przebacz mi te sowa! Jake si ich wstydz! Ale nic nie mog poradzi
na to, e jestem zazdrosny. Tak, zazdrosny! Umieram z zazdroci! Przebacz mi, Boe.
Odsunem si od niego ze zgroz. Bybym w stanie zabi Josefa, eby si wreszcie
zamkn, eby przesta mnie uwaa za kretyna, eby przyzna si wreszcie do spisku, ktry
by jasny jak na doni. Przysigi niewinnoci skadane przez winnych to przenikliwy,
obraajcy harmoni wiata zwierzcy protest, ktry uchybia inteligencji sdziw, widrujc
uszy jak niepotrzebny nikomu ryk zarzynanego wieprzka.
Kazaem moim ludziom zabra starca i wrzuci go do lochu. W tej samej chwili inne
moje oddziay metodycznie i racjonalnie szukaj wszdzie Jeszui. Nie ma adnej wtpliwoci,
e Nazarejczyk bez osony, jak zapewnia mu Josef, bez caej jego siatki wpyww, bez jego
wadzy, ludzi na jego usugach, nie uchroni si przed nami. Pozbawiony wsplnika, nie
wytrzyma dugo w ukryciu. Jeszcze odrobina cierpliwoci; to sowo si szybko wymawia,
lecz cnot, ktr oznacza, osiga si z trudem.
Wstrzymuj si jeszcze z napisaniem raportu dla Tyberiusza. A powinienem by go
uwiadomi ju z chwil, gdy powziem pierwsze podejrzenia o ryzyku powstania, ktre
wie si z afer Jeszui. Z kadym dniem jednak wydawao mi si, e czyni postpy w
wyjanieniu tej caej zagadki, e bardziej panuj nad sytuacj. Udostpni pewne jej elementy
Rzymowi, gdy sprawa ju bdzie zamknita. Musz przekaza rezultaty mojej pracy, a nie
moich wysikw, a tym bardziej niepokojw. Tylko tobie, drogi bracie, zwierzam si z moich
negatywnych odczu. Mam nadziej, e mimo ciaru, jaki zwalam na ciebie z kadym moim
listem, masz si dobrze.

Piat do drogiego Tytusa

Pisze do ciebie czowiek zraniony.
Nie pytaj mnie, bracie, w ktre miejsce zostaem ugodzony; na pewno nie w praw
rk, ktr stawiam teraz litery, ani nie w lew, ktra trzyma pergamin rozwinity na stole,
ani nie w nogi, ktre mnie teraz podtrzymuj, bo ty wiesz dobrze, e zawsze pisz na stojco.
Cios w gow? W brzuch? Na pewno bym to wola, co, co krwawi, co si zablinia, co si
goi. Ale lepiej, ebym ci opowiedzia fakty.
wit zapowiada dzie peen umiechw. Tej nocy nareszcie troch spaem i pianie
koguta przebudzio mnie wypocztego. Spojrzaem na czyste niebo, niebo w bieli, niebo,
ktre nigdy si nie zuywa, niezalenie od tego, co by si dziao. Masztalerze na dziedzicu
poili ju konie, drzwi zewszd si otwieray, do fortu Antonia wracao ycie.
Wyzwoleniec przyszed z wiadomoci, e mj lekarz pragnie mnie widzie.
Odpowiedziaem, e przyjd do jego gabinetu.
I tam wanie, gdy tylko si pojawiem wieo ogolony, pachncy, czeka na mnie
pierwszy w tym dniu cios. Sertoriusz by w trakcie badania wntrznoci gsi.
Czy przepowiadasz przyszo z wntrznoci? zapytaem wesoo.
Nie, prbuj zrozumie, na czym polega trawienie. Sertoriusz osuszy donie, a
potem wci je pociera o siebie, z zakopotan min, nawet gdy byy ju cakiem czyste.
Usiadem na taborecie i zachciem go do mwienia.
Wiedzc, e interesujesz si, Piacie, ukrzyowaniem Nazarejczyka, w dalszym
cigu zajmowaem si nawietlaniem jego przypadku i jeden po drugim zgromadziem wicej
elementw, konsultujc si ze wszystkimi wiadkami. I niestety, jestem zmuszony
zrewidowa moj wczeniejsz diagnoz.
Co chcesz przez to powiedzie?
e jest rzecz bardzo moliw, a nawet prawdopodobn, wrcz bardzo
prawdopodobn, e Nazarejczyk naprawd umar na krzyu.
Podrapa si po gowie, jakby skrupuy objawiay si swdzeniem.
Tamtego dnia nie miaem wszystkich danych w rku, co sprawio, e przeceniem
stan zdrowia Nazarejczyka. Przede wszystkim by na czczo od czterdziestu omiu godzin, co
go bardzo osabio. Poza tym, owej nocy, kiedy zosta pojmany na Grze Oliwnej, po jego
twarzy spywa krwawy pot, co zdziwio wielce wszystkich wiadkw. Tego typu zjawisko
odnotowa ju Tymokrates, mj grecki kolega, dla ktrego tak niezwyky sposb pocenia si
jest symptomem powanej choroby. Na tej podstawie ju teraz wnioskuj, e Nazarejczyk,
jeszcze przed rozpoczciem procesu, nie cieszy si dobrym zdrowiem. Tamtego dnia nie
powiedziano mi jednak, e ten czowiek podlega torturom i karze chosty, zanim jeszcze
powiedziono go na Golgot.
Nie umiera si przecie od chosty! zaprotestowaem.
Ale tak! To si zdarza. Przestpca w ten sposb traci duo krwi, odnosi rany.
Twoi centurioni wytumaczyli mi zreszt, e tradycyjnie ju wymierzali chost skazacom na
krzyu, aby ci szybciej umierali.
Nie kazaem wychosta Jeszui po to, by szybciej umar, lecz po to, by uchroni go
przed mierci. Mylaem, e to wystarczy, by zadowoli lud.
Z medycznego punktu widzenia wychodzi na to samo. Nazarejczyk wic nie by w
stanie zanie swego krzya a na Golgot i kto z przechodniw musia go zastpi. A
zreszt twoi legionici zaakceptowali propozycj owego yda w obawie, e skazaniec nie
dojdzie ywy do miejsca kani. W tym stanie rzeczy utrata krwi pyncej z nadgarstkw i stp
oraz kilka godzin duszenia si na krzyu mogo wystarczy do spowodowania zgonu.
A krew? Krew, ktra wytrysna, gdy onierz przebi mu bok wczni?
Zgstniaa ju krew nie tryska przecie z trupa!
Susznie. I na ten temat take otrzymaem bardziej dokadne informacje, ktre ka
mi postawi inn diagnoz. Wedug Johanana, modego ucznia Nazarejczyka, i onierzy,
ktrzy stali wwczas u stp krzya, to, co wycieko wtedy z ciaa, byo mieszanin krwi z
wod. Co wiadczy o tym, e cios od wczni przebi opucn, t kieszonk, w ktrej znajduje
si woda. Z chwil gdy zostaa rozerwana, musiao z niej wypyn take troch krwi,
zabarwiajc wod, nawet gdy ciao byo ju martwe. Co wicej, zakadajc, e ten czowiek
by wtedy tylko w stanie agonii, w cios dobiby go z ca pewnoci. Tak wic dzisiaj, w
wietle tych wszystkich faktw, czuj si zmuszony owiadczy, e mamy dziewidziesit
procent pewnoci, e Nazarejczyk by martwy w chwili, gdy go zdejmowano z krzya.
Bardzo dobrze, Sertoriuszu. A jak w takim razie tumaczysz to, e on teraz yje,
mwi i chodzi? Zmartwychwstaniem?
Idea rezurekcji nie wchodzi w zakres mojej wiedzy medycznej.
A wic, skoro zmartwychwstanie jest nie do pomylenia zarwno dla ciebie, jak i
dla mnie, wynikaoby std, e nawet jeli istniaa szansa na dziewidziesit dziewi
procent, i Jeszua by wtedy martwy, to nie by martwy, poniewa cigle yje.
Wybiegem z gabinetu bez sowa poegnania; nie spojrzaem nawet na lekarza. On ju
rozwiza swoje wtpliwoci, ale mnie w niczym nie pomg; tyle e udao mu si zepsu mi
humor.
Zawiadomiono mnie wtedy, e Josef z Arymatei, osadzony w celi, chciaby zoy mi
poufne zeznania. Poczuem, e siy mi wracaj: nareszcie zapiemy Jeszu.
Stwierdziem, e Josef by dziwnie spokojny. Umiechn si nawet na mj widok.
Oznajmi, e chciaby wyjawi mi ca prawd, ale pod jednym warunkiem: e udamy si
razem na cmentarz do grobu Jeszui.
Nie podejrzewaem puapki ani podstpu. Starzec mia jasne spojrzenie i oddycha
spokojnie, jak czowiek, ktry za chwil uwolni si od cicej mu tajemnicy. Machnem
wic rk na jego kaprys.
W asycie zaledwie kilku moich ludzi stanlimy przed grobem Jeszui.
A wic mw, Josefie.
Wejdmy najpierw do grobu. Tam poka ci dwie rzeczy, ktre chciabym ci
wyjawi.
Daem moim ludziom znak rk, by odsunli kamie. Czeg mogem si w tych
warunkach obawia? A moe nawet Josef chcia mi pokaza jaki waz, jakie przejcie
tajemne, ktre pozwolio Jeszui ukry si lub uciec? Ju czuem lekkie ukucie ciekawoci.
Stara, wyscha do Josefa spocza na moim ramieniu i weszlimy do przedsionka.
On ba si bardziej ni ja.
Ju z wntrza grobowca poprosi, by z powrotem zamknito wejcie. Moi ludzie
zawahali si. Wydaem im wic rozkaz. Muskuy znw si napiy, usyszelimy zdyszane
oddechy, kilka przeklestw i wiato dnia zniko cakowicie. Zostalimy sami w zamknitym
grobowcu.
Josef po omacku wprowadzi mnie w gb miertelnego pomieszczenia i kaza mi
usi. Nic nie widziaem przed sob. Jaki zapach wiey i bardzo silny przedar si poprzez
ciemnoci.
Oparem si o zimn ska, w oczekiwaniu na rewelacje Josefa.
Nie wyobraaem sobie, e grb moe tak adnie pachnie.
Prawda? Tu znajduje si sto funtw mirry i aloesu, dar Nikodema, doktora Prawa,
ktrego z pewnoci znasz. Kaza to zoy tutaj owego popoudnia w dzie ukrzyowania.
Mw dalej, Josefie, sucham ci. Josef nie odpowiedzia.
A wic, co chcesz mi pokaza? Josef wci nie odpowiada.
Czy to sprawi w zapach tak wiey? Czy wilgo? Czy zamknicie? Zaczynao mnie
lekko mdli.
Josefie, powiedz mi, po co tutaj przyszlimy?
Chc ci przekona, e Jeszua by martwy.
Gos Josefa by cakiem bezbarwny, mia trudnoci z oddychaniem. Mnie samemu
serce walio coraz mocniej i apaem z trudnoci powietrze.
Dalej, mw szybko! Ta wo jest nie do zniesienia! Nie wytrzymam dugo...
Otarem doni czoo i stwierdziem, e byo pokryte potem, podczas gdy mnie byo
zimno. Co si tutaj dziao? Josefie, wystarczy! Co my tu robimy?
Sam zgadnij...
Jego gos ledwie da si sysze, jakie ciche rzenie u kresu wyczerpania.
A potem rozleg si guchy odgos; co upado.
Wstaem. Pod stopami poczuem co ciepego i mikkiego. Przeskoczyem to i
pobiegem w stron gazu, zamykajcego wejcie do grobowca. Nabraem oddechu i zaczem
krzycze do moich ludzi przez cian, eby mi otworzyli. adnej odpowiedzi. Zbliyem si
do jedynego pasemka wiata, by zaczerpn troch wieszego powietrza, po czym, ju u
progu zemdlenia, znw zaczem woa. Oguchem i czuem, e wiat take by guchy na
moje woanie. Musiaem pa ofiar jakiej ciemnej machinacji. Krzyczaem wic,
krzyczaem i krzyczaem...
Nareszcie przesmyk wiata si poszerzy, gaz ruszy z miejsca, dobiego mnie
wierkanie ptakw, przeklestwa moich ludzi i ujrzaem przed sob soce nad zieleni i biel
kwitncych drzew w sadzie. Wyskoczyem z grobu i padem na traw.
Moi ludzie poszli po Josefa to co mikkiego, co upado mi, zemdlone, pod stopy.
Skropili nas wod z manierki i klepali po policzkach, eby wrciy nam kolory, nie przestajc
do nas mwi.
Stopniowo wracaem do ycia, przychodziem do siebie, mylc w duchu, e
przyjemnie byo patrze na moich przejtych onierzy i e lubiem te z gruba ciosane
plebejskie twarze, na ktrych umiech zwycia w walce z niepokojem.
Josef potrzebowa wicej czasu, by jego twarz odzyskaa kolory. A wreszcie ujrzaem
jego bkitne oczy, rozbielone starczymi plamkami katarakty, otwierajce si znw na widok
nieba. Zwrci si do mnie:
A wic, zrozumiae?
Zrozumiaem. Korzenie i wonne zioa, ktre miay odkazi powietrze i towarzyszy
nieboszczykowi, owa mirra i aloes, zoone we wntrzu grobu, sprawiay, e powietrze
stawao si tam duszce, uniemoliwiajce oddychanie, zabjcze. Jeszua, obojtnie czy w
agonii, czy w dobrym zdrowiu, nie mia adnych szans, aby przey w tym zatrutym
pomieszczeniu.
Moi ludzie pomogli nam wsta i posadzili nas przy fontannie, w cieniu figowca.
Wci jeszcze negowaem wymow pokazu Josefa. Kt mg mi zarczy, e nie
zoono tego daru w grobie ju po opuszczeniu go przez Jeszu? Lub w chwili, gdy go
stamtd zabierano?
Josef czyta te wtpliwoci, wypisane na moim czole.
Zapewniam ci, e Nikodem umieci w grobie swj upominek, zanim zoono tam
zwoki.
Nie byem przekonany. Raz jeszcze w gr wchodzio czyje zeznanie. Caa ta afera
Jeszui obfitowaa wprost w zeznania. C bardziej wtego ni zeznanie? I jak tu okaza
zaufanie ydom, ktrzy, tak czy inaczej, od samego pocztku chcieli widzie w Jeszui
swojego Mesjasza?
Josef umiechn si i poszpera w fadach swojego paszcza. Wyj stamtd pergamin
obwizany wstk, ktr dobrze znaem, a w ni zatknita bya gazka mimozy.
Zadraem.
Josef poda mi zawinitko. Wiedzia, e zrozumiaem. To Klaudia Prokula powierzya
mu to przesanie, skierowane do mnie.
Komu wierzy? Komu nie wierzy? Mj dobry Piacie westchn Josef
wiem, e ty suchasz tylko jednej osoby. Czytaj wic.
Rozwinem zwj.


Piacie,
U stp krzya say cztery zakwefione kobiety. Miriam z Nazaretu jego matka,
Miriam z Magdali dawna kurtyzana, ktr Jeszua darzy czu mioci za jej dobro i
inteligencj. Salome, matka Johanana i Jakoba, jego uczniw, podtrzymywaa biedn
nazaretank. Czwarta z tych kobiet to bya twoja ona, Piacie. Nie miaam ci tego wyzna,
ani tobie, ani komukolwiek innemu. Byam szczelnie ukryta pod warstwami jedwabiu, tak by
nikt nie rozpozna mnie, z wyjtkiem mych towarzyszek spod krzya. Mog ci zapewni, e
tego wieczoru Jeszua by naprawd martwy, bo to ja owinam jego zesztywniae i lodowate
ciao w caun. Wypakaam wtedy z rozpaczy wszystkie zy. Byam gupia. Niedostatecznie w
niego wierzyam. Lecz teraz stao si wiato. Docz do mnie szybko na drodze do Nazaretu.
Kocham ci.
Twoja Klaudia

Piat do drogiego Tytusa

Dwa dni upyny, zanim zdobyem si na list do ciebie.
Znajdowaem si gdzie z dala od wszystkiego, wcznie z moimi mylami. Tysice
ulotnych wrae przelatywao przez moj gow, adne z nich jednak nie zagrzao duej
miejsca, nie zakorzenio si i nie rozwino w co sensownego. Ot, suche licie, miotane przez
wiatr.
Oniemiaem i oguchem; yj jak za murami pustelni. Wszystko, o czym mi si
donosi, opisuje, wszystko, czego si ode mnie chce, kwituj obojtnoci. Znaem dotychczas
obojtno zblazowanych, tych, ktrych ju nic nie moe zaskoczy. Nie znaem czego w
rodzaju obojtnoci, ktrej teraz dowiadczam, obojtnoci czowieka, ktry dozna szoku,
obojtnoci tego, kto zosta zbyt gwatownie zaskoczony i kto nie chciaby by zaskoczony
powtrnie. wiat wydaje mi si niebezpieczny, nowy, nieprzewidywalny i wol si z niego
wycofa. Wyobra sobie dziecko, ktre po opuszczeniu brzucha matki, gdzie mu byo tak
dobrze, krzyczy z zimna, dusi si, bo trzeba oddycha, spostrzega wok siebie ca t krew,
strupy, rozerwane tkanki, bl i smrd, przechwytuje zdumione spojrzenie ojca, wyczerpane
spojrzenie matki, przeraone swoich braci, badawcze ze strony poonej, chwyta z tego
wszystkiego ppowin i owija si ni ze sowami: Zostawcie mnie, wracam, skd
przyszedem. To ja jestem tym noworodkiem, zszokowanym, zupenie nowym, a jednak
tsknicym za wiatem, ktry znaem wczeniej.
Nie pociga mnie tajemnica Jeszui. Przyznaj dzisiaj, e afera Jeszui jest czym
wicej ni zagadk, bo tajemnic. Nie ma nic bardziej niepokojcego ni tajemnica; jest ona z
gry skazana na niemono wyjanienia. Skania do rozmyla, odwouje si do wyobrani...
Ale ja nie chc myle. Chc pozna, wiedzie. Reszta mnie nie interesuje. To dlatego od
dwch dni jestem jednym wielkim kamiennym milczeniem, ktre jakie niewane szepty, bez
konsekwencji, mog ledwie zadrasn, milczeniem cikim i nieruchomym jak marmurowa
urna.
Wanie obudzi mnie Kraterios.
Przyszed zje ze mn obiad. Jad tak arocznie i niechlujnie, e wraz z ustami ywi
take swoje stopy.
Znowu zacz o Jeszui. Poprosiem go, aby zmieni temat. Czkn i usiad na moim
stole, z rozoonymi nogami i z odsonitym kutasem.
Tak, tak, miaem wanie ci powiedzie, e pocztkowo zainteresowaem si nim,
gdy Klaudia Prokula co za wspaniaa kobieta, gdzie ona jest? doprawdy, nie zasugujesz na
ni przytoczya mi jego sowa. Ale w kocu si rozczarowaem. My, filozofowie cynicy,
staramy si walczy z cierpieniem; ot ja mam wraenie, e wprost przeciwnie Jeszua
wynosi cierpienie ponad wszystko, dopatruje si w nim wielkoci, przyznaje mu wadz
odkupienia win. W gruncie rzeczy cakowicie kpi sobie ze szczcia ziemskiego, prawi o
szczciu, ktre nadejdzie w jego Krlestwie bez granic i poza mierci. To mi si wydaje
miesznym bajdurzeniem! Podejrzewam coraz bardziej, e ten Jeszua chce widzie w
czowieku anioa, a nie zwierz. Zamiast podporzdkowa si naturze, jak nasz mistrz
Diogenes, i y jak pies, on bezsensownie prbuje podporzdkowa nas prymatowi ducha.
Upija si tajemnic. Mwi o jakim bogu ponad obokami. Wykracza definitywnie poza
granice porzdnej filozofii. A zwaszcza wtedy, gdy mwi o mioci. Byem zszokowany.
Pierwszy raz sysz, eby filozof rozprawia o mioci! To to gruby bd! Na mioci niczego
si nie da ufundowa. Mio nie naley do jurysdykcji filozoficznej. Mio nie jest w
adnym wypadku konceptem, ktry poddaje si rozumowaniu czy analizie. Nie zgadzam si z
tym Jeszu, ktry chce oprze na mioci ca swoj moralno.
Po raz pierwszy podkusio mnie, aby mu odpowiedzie, tym bardziej e chrapliwe
stwierdzenia Krateriosa draniy mnie coraz bardziej.
Na tym wanie polega warto tego, co ma do powiedzenia! e mwi o mioci!
Kiedy widz, do czego ciebie doprowadzi sam tylko rozum, doprawdy, nie rozumiem, z
czego moesz by dumny!
Ale Piacie, co ci ugryzo?
Mczysz mnie, Krateriosie; jeste cieniem wielkiego oszustwa. Uchodzisz za
mdrca, a przecie nigdy nikomu nie podae rki, nigdy nie dae nikomu ani grosza, do
nikogo si nie umiechne, nikomu nigdy nie pospieszye z najdrobniejsz nawet pomoc
czy pociech. Ty gadasz, gadasz, a twoje dziaanie sprowadza si do odgosw, ktre
wydajesz! Jeste pasoytem, ktry yje z pracy tych, ktrymi gardzi. Celem twojego
rozumowania, jeli kierujesz je do innych, jest tylko szokowanie ich, jeli za robisz to sam
dla siebie, to po to, by podziwia wasn inteligencj. Jeste prny! Ty jeste Atenami! Jeste
Rzymem! Mylisz tylko o sobie, mwisz tylko o sobie, a jeste tylko bak mydlan!
Kraterios zeskoczy ze stou i pierdn.
Nareszcie! Ciesz si, e przestae by jak mumia. Piacie, miaem wraenie, e
umare.
Krateriosie, nie udawaj, e kontrolujesz sytuacj i e chciae mnie sprowokowa!
A jeeli ju mwisz mi o Jeszui, to odpowiedz na zasadnicze pytanie, ktre si z nim wie:
zmartwychwsta czy nie?
Kraterios pooy sw grub do na moim czole.
Mj biedny Piacie, za dugo ju mieszkasz w Palestynie; soce w kocu ci
zaszkodzio.
Zmartwychwsta, tak czy nie? Jest tylko mdrcem czy Synem Boym? Czy jest
Mesjaszem?
Ku mojemu wasnemu zaskoczeniu wydzieraem si, ledwie powstrzymujc zy.
Byem wiadom tego, co czyni, ale nic na to nie mogem poradzi.
Kraterios odpar, drapic si w zamyleniu po prawym jdrze:
Jeszcze nigdy nikt nie zmartwychwsta.
Ujadaem mu prosto do ucha, nie panujc ju duej nad sob:
Jak moesz z gry wiedzie, co jest prawdziwe, a co nieprawdziwe? Co moliwe, a
co niemoliwe? Naprawd mylisz, e wiesz wszystko o tym wiecie? Czy ktokolwiek, zanim
ty przyszede na wiat, mg sobie wyobrazi, e bdzie istniao indywiduum tak
odpychajce i bezuyteczne jak Kraterios?
I wybiegem z pokoju, nie spojrzawszy nawet na filozofa naszego dziecistwa.
Ten wybuch gniewu przywrci mi ycie. Id przygotowa torb podrn.
Poyczyem ju opocz pielgrzyma. Gdy tylko skocz ten list, wyruszam na poszukiwanie
Klaudii na drodze do Nazaretu.
Nie wiem, czy bd mg do ciebie pisa. Sprbuj to robi, gdy bd si zatrzymywa
w gospodach. Nie wiem, co zamierzam spotka, ale jedno jest pewne: id.
Bd zdrw.

Piat do drogiego Tytusa

Jestem tylko wdrowcem pord wdrowcw.
Jak dotychczas nie odnalazem Klaudii, nie dowiedziaem si take niczego nowego.
Z kadym dniem na drogach pojawia si coraz wicej ludzi. Chc ujrze Galilejczyka.
Przechodzc przez wioski, pielgrzymi zatrzymuj si przy rdach i powtarzaj wci
te same historie: Jeszua ukaza si swoim jedenastu uczniom. Spoywali wsplnie wieczerz,
gdy zapuka do ich drzwi. Wzili go pocztkowo za ebraka i wierni obowizkowi
miosierdzia, zaprosili do rodka i posadzili za stoem, proszc, by jad razem z nimi.
Wczga usiad, wzi chleb i podzikowa za Bogu, po czym przeama chleb i rozda im
po kolei; dopiero wtedy otworzyy im si oczy i rozpoznali go.
Karczmarze nie s przygotowani na tak liczb goci, nie maj ju pokoi do wynajcia
i rozkadaj sienniki na podwrkach. Ja wol spa jeszcze dalej, pord pl, pod okiem
gupich i niemych gwiazd, eby mnie nie rozpoznano.
Niebawem napisz. Bd zdrw.

Piat do drogiego Tytusa

Nic nowego, mj drogi bracie, prcz rosncego zarostu, co mi pozwala porusza si
bez zwracania na siebie uwagi. Nie robi sobie jednak adnych zudze co do tego, e
mgbym uchodzi za yda; nie tylko moje gadkie, wygolone nogi zdradzaj Rzymianina.
Wiem, e przynaleno do okrelonego narodu zostawia zawsze jakie niezatarte lady na
twarzy; jzyk urabia sobie usta i zby, ktre nie potrzebuj mwi, by je rozpoznano, rodzaj
odywiania wpywa na wygld skry, obyczaje rodz spojrzenia miae lub wstydliwe, niebo,
pod ktrym si przyszo na wiat, odpowiednim kolorem rozwietla oczy. Tote kark mnie ju
boli od chodzenia za spuszczon gow i z nasunitym na gow kapturem. Moja szyja cierpi
tyle samo co stopy.
Osobliwa rzecz: po wyruszeniu z Jerozolimy czuem si osamotniony pord rzeszy
pielgrzymw, teraz za czuj si z kadym dniem bliszy tym ludziom. To nie tylko
podeszwy zuywaj mi si na tych kamienistych drogach Galilei, lecz take dotychczasowe
moje odczucie, e jestem kim jedynym w swoim rodzaju. Co kae mi dowiadcza coraz
wikszej bliskoci w stosunku do wsptowarzyszy podry, nie bardzo wiem, co... By moe
to przemierzanie kilometrw, pragnienie, bycie na tropie czego wanego... Albo moe po
prostu zmczenie. Bd zdrw.

Piat do drogiego Tytusa

Id wci dalej.
Zdarzaj si chwile, w ktrych nie jestem ju nawet pewien wyznaczonego mi
spotkania.
Musz wtedy przypomnie sobie list od Klaudii, eby zebra siy. Jestem przekonany,
e podobnie reaguj inni pielgrzymi. Dokd id? Sami dokadnie nie wiedz: tam, gdzie
zechce im si ukaza Jeszua. Dlaczego tam id? tak samo nie wiedz: pcha ich do tego co
tak nieokrelonego, jak aknienie, aknienie duchowe, ktre pragnie zaspokojenia z
prawdziwego rda. Czy zostali zaproszeni? Na pewno nie osobicie, gdy przesania Jeszui
zwracaj si zawsze do wszystkich; tylko wiara pozwala kademu oszacowa, czy ma prawo
znajdowa si w tym miejscu.
Przedziwna kohorta wzniecajca kurz na drogach, ktry unosi si a do soca.
Tego ranka zatrzymaem si, by sprawdzi, czy jaka drzazga nie wbia mi si w
stop, skr mam bowiem wci jeszcze nazbyt delikatn. Ogldaem swj wielki palec i
liczyem pcherze, gdy wtem podesza do mnie jaka kobieta.
Uklka przede mn.
Pozwl mi umy ci stopy.
I zanim jeszcze zdoaem jej odpowiedzie, wylaa pachnc wod na moje umczone
koczyny i pocza je delikatnie masowa. Odczuem natychmiastow ulg.
A potem osuszya je czystym ptnem, otrzsna moje sanday z kurzu i zapia mi je.
Widziaem tylko pochylon gow kobiety, jej pikne czarne wosy, zaczesane wok
przedziaka na rodku i czciowo zasonite woalem.
Dzikuj ci, niewolnico.
I podaem jej monet za wykonan prac.
Wwczas kobieta uniosa ku mnie twarz i rozpoznaem w niej Miriam z Magdali,
dawn kurtyzan, jedn z pierwszych niewiast, ktre przyczyy si do Jeszui, jedn z
pierwszych, ktre widziay zmartwychwstaego.
Nie jestem niewolnic.
Umiechaa si, bez ladu irytacji. I podobnie jak za pierwszym razem olnia mnie
promienna, pogodna biel jej czoa.
Przepraszam ci za to, e ci obraziem.
Nie obrazie mnie. Jeeli by niewolnikiem, to czyni dobro bliniemu swemu, to
wol by niewolnic. Sam Jeszua my nogi swoim uczniom. Czy moesz sobie wyobrazi,
Rzymianinie, Boga, ktry tak bardzo ukocha ludzi, e klka przed nimi, by umy im stopy?
Nie czekajc na odpowied, raz jeszcze si umiechna i wstaa z klczek.
Pospiesz si, Piacie. Twoja ona czeka na ciebie z niecierpliwoci. Naley do
tych szczliwych, ktrym ukaza si Pan.
Gdzie ona jest? Ktr drog mam pj?
To niewane. Znajdziesz drog, gdy bdziesz gotowy. Wiesz przecie dobrze, e
podry nie odbywa si na drodze, lecz wewntrz samego siebie.
I znika, doczajc do swoich towarzyszek.
Otrzymaem wic potwierdzenie wyznaczonego mi spotkania. Wiem, dokd nios
mnie nogi. Mam nadziej, e one s mdrzejsze ni ja.
Koczy mi si atrament i pergamin, o ktre postara si dla mnie karczmarz. egnam
ci wic, drogi bracie, yczc ci, aby mia si dobrze.

Piat do drogiego Tytusa

Ze wszystkich stron, jak strumienie, napywaj pielgrzymi i cz si w jedn wielk
rzek. Te same rozmowy, te same anegdoty, te same nadzieje pyn z prdem, przechodzc
niepostrzeenie z ust do ust.
Z kadym dniem wyczuwam coraz bardziej olbrzymi, straszliw i cudown energi,
ktra pcha naprzd te fale wdrowcw. Ta energia, ktra rozjania im oczy i czoa i sprawia,
e minie ich ud nie ustaj w wysiku, to Dobra Nowina. Zaczynam wreszcie pojmowa, co
oni przez to rozumiej. Wierz, e zaczyna si nowy wiat, owo Krlestwo, o ktrym mwi
Jeszua. le rozumiaem przedtem sens sowa krlestwo; jako porzdny Rzymianin,
konkretny, praktyczny, czujny i odpowiedzialny, dopatrywaem si w nim Palestyny i
podejrzewaem, e Jeszua bdzie chcia podj dzieo Heroda Wielkiego, zlikwidowa
podzia na cztery terytoria i na nowo je zjednoczy, wypdzi std Rzymian i zasi na
jednym tronie. Pniej, podobnie jak Kraterios, mylaem, e mwi o jakim krlestwie
abstrakcyjnym, rozcigajcym si poza granicami mierci, tak jak grecki Hades, i
przynoszcym obietnic zbawienia. Po dwakro si pomyliem. W gruncie rzeczy chodzi tu o
Krlestwo zarazem bardzo konkretne i abstrakcyjne: o wiat tutaj i teraz, przeobraony
sowem Boga. Pozornie bdzie to ten sam wiat, lecz oywiony i przeniknity od wewntrz
mioci. Kady czowiek bdzie si sam przeobraa. Aby nastao Krlestwo, wszyscy ludzie
musz tego pragn. Jeli ziarno padnie na z gleb, uschnie i obumrze. Jeli, wprost
przeciwnie, upadnie na dobr ziemi, uronie i przyniesie owoce. Sowo Jeszui nabierze mocy
dopiero z chwil, gdy zostanie przyjte. Przesanie jego mioci urzeczywistni si tylko
wtedy, gdy ludzie zapragn sami kocha.
Nie wiem jeszcze, mj drogi bracie, co o tym naprawd myle. Na razie ca moj
energi pochania wysiek zrozumienia tego wszystkiego. Opinie bd wyraa pniej.
Doceniam jednak fakt, e Jeszua nie wywiera adnych naciskw, niczego nie wymusza i
odwouje si nieustannie do poczucia wolnoci swoich rozmwcw. Jake rni si w tym od
kapanw, ktrzy mcz ci dogmatami, tak jak filozofowie swym rozumowaniem, a
adwokaci retoryk. Jeszua niczego nie narzuca ani nie rozumuje; nikogo te nie chce
przekonywa. Prosi o wewntrzn gotowo, o drzwi otwarte dobrowolnie i pod tym
warunkiem proponuje swoje przesanie, ca jego donioso, ofiarowujc nam moliwo
ycia innego ni dotychczas. C za przedziwna agodno...
A poza tym, adnych wiadomoci od Klaudii. Czasami moje serce bije jak oszalae,
lecz dalsza wdrwka je uspokaja. Nie wiem, ile czasu upynie, zanim moje listy dotr do
ciebie z Galilei. Niech ci przynios, wraz z moim zabkaniem i wtpliwociami, take
wyrazy mojej serdecznoci. Bd zdrw.

Piat do drogiego Tytusa

I wci nic.
Wstaj razem ze socem i wraz z nim si kad. A w przerwie midzy jednym a
drugim id. Nasza gromada kieruje si na wschd, potem na zachd, pod gr i z gry.
Wszystkie nasze ruchy s daremne, lecz zmczenie nie pozwala nam o tym myle kadej
nocy, a sen przywraca nadziej. W gruncie rzeczy nikt nie wie, gdzie si ukae Jeszua. A ja
nie mam pojcia, gdzie czeka na mnie Klaudia.
Opowiem ci tylko o pewnym szczegle, zabawnym, ale jake niepokojcym.
Wielokrotnie podczas postojw widywaem rysunki na piasku, przedstawiajce ryby.
Z pocztku nie zwracaem na to uwagi, lecz gdy zauwayem, e rysunek systematycznie si
powtarza czy te przybiera ksztat usypanych kamykw lub w specjalny sposb uoonych
muszelek, zaczem podejrzewa, e chodzi o pewien znak.
Postaraem si, na miar moich moliwoci, ukry swj rzymski akcent i zapytaem
pewnej kobiety, ktra nosia ozdobny wisiorek w ksztacie ryby, co to oznacza.
Jak to? Ty nie wiesz? To znak Jeszui. Ryba w jzyku greckim pisze si i
to sowo skada si z inicjaw oznaczajcych: Jeszua-Chrystus-Syn Boga-Zbawiciel. Dla
nas jest to znak poczenia i wzajemnego rozpoznania.
Pomylaem o Fabiuszu. Przyszy krl wiata, zapowiadany przez wszystkich
astrologw, mia jaki zwizek ze znakiem Ryb. Czy Fabiusz porzuciby trop Jeszui, gdyby
wiedzia o tym sekretnym kodzie?
Bd zdrw.

Piat do drogiego Tytusa

Wci jeszcze nie odnalazem Klaudii, ale mam ju odpowied na pytanie zawarte w
moim poprzednim licie.
Biwakujc na skraju drogi, odrzuciem mj kaptur, zmoony upaem, gdy wtem
poczuem czyj do na ramieniu.
Mj poczciwy Piacie, nigdy nie mylaem, e ci zobacz z brod.
Fabiusz, pikny kuzyn Klaudii, wpatrywa si we mnie, zwracajc ku mnie sw
szczer twarz Rzymianina, sytego kobiet i dobrego misa. Nie czekajc na moj reakcj,
kucn naprzeciwko mnie, czynic znak rk swym tragarzom i ludziom z ochrony, by
pozwolili si popa swym muom na ssiednim polu.
C za rozczarowanie! Nie, wybacz mi, Piacie, ale sdz, e Klaudia nam
wskazaa zy trop. Ten Jeszua miaby by krlem? On nie potrafi nawet trzyma w rku
wczni, nie mwic ju o przewodzeniu armii. Zamiast wykorzysta niezgbion
atwowierno ludu, zachowuje si dziwnie, tajemniczo, ogoaca si ze wszystkiego, sam
siebie stawiajc niej ni najbiedniejszy z biedakw! A teraz jeszcze oznajmia, e wkrtce
odejdzie! Co za nielogiczno! Co za brak jakiegokolwiek yciowego sprytu! A to zdanie, to
idiotyczne zdanie, tak, tak, zapewniam ci, e on je wypowiedzia, zaraz jak to brzmiao?
Kochaj bliniego swego jak siebie samego, a take nieprzyjaci swoich. Co za absurd! I
jaka to niekonsekwencja! Krl jest krlem dlatego wanie, e ma wrogw, e odnosi nad
nimi zwycistwa i przez to wzbudza w nich respekt. Krl nie kocha! Nie, ten mody czowiek,
zdecydowanie nie ma adnego zmysu politycznego.
Fabiusz by tak przekonany o swojej racji, e nie interesowao go nawet, czy si z nim
zgadzam, czy nie. Wsta.
Odjedam. Pojad teraz szuka od strony Babilonu. Ludzie tam ciesz si saw
dobrych onierzy. Moe od nich przyjdzie w Krl, zapowiadany przez wrbitw.
Otrzepa sw tog z kurzu, jak zwykle przekonany, e podj dobr decyzj. A ja nie
zadaem sobie nawet trudu, by mu wspomnie o moim odkryciu dotyczcym znaku Ryb.
To powiedziawszy, Piacie, uwaam, e niele, i przybye w te strony. Mieszam
si z pewnoci w nie swoje sprawy, ale myl, e powiniene zadba, aby idee tego yda si
nie rozpowszechniy. On proponuje niebezpieczn moralno, moralno, ktra mogaby
zburzy ca rwnowag naszego wiata, gdyby znalaza w nim najmniejszy oddwik. On
utrzymuje, e wszyscy ludzie s rwni. Czy ty mnie rozumiesz, Piacie? Czy ty sobie zdajesz
z tego spraw? Nikt nie jest wart wicej ni inny. To znaczy, e on atakuje niewolnictwo!
Wyobra sobie, e znajduje posuch u ludzi wolnych, u wyzwolecw, no i oczywicie u
niewolnikw; on mgby wywoa bunt, przewrci cay porzdek do gry nogami, sta si ni
mniej, ni wicej tylko takim Spartakusem, ktry zwycia! Albowiem saboci Spartakusa
byo to, e sam by tylko niewolnikiem, ktry podburzy niewolnikw, podczas gdy ten yd
zwraca si do caej ludzkoci i ma zamiar j uwolni od wszelkich kajdan. Miej si na
bacznoci, Piacie! Pilnuj go! Aresztuj!
Ja go ju ukrzyowaem. Co mog zrobi wicej? Fabiusz dugo na mnie patrzy.
Rozwaa moj odpowied w swym umyle. Prbowa si przekona, e usysza to, co by
usysza. Uchwyciem bysk pogardliwej litoci w jego spojrzeniu, po czym wybuchn
miechem, jakby chcc przegna definitywnie to, co powiedziaem:
Co ty opowiadasz, Piacie? Spotkaem go, tego twojego czowieka, nie dalej jak
wczoraj. Nie za mocny on, nie za dobrze si trzyma na nogach. Ma wdzik, ale nie ma
zdrowia.
Rozmawialicie ze sob?
Oczywicie.
A wic?
Nie przekona mnie.
Fabiusz da znak swoim ludziom do odmarszu. Jego spotkanie z Jeszu zadecydowao
po prostu o tym, e mia teraz zamiar szuka gdzie indziej.
Nie mogem si jednak powstrzyma, by nie krzykn:
Ale w kocu, Fabiuszu, rozmawiae z kim, kto zmartwychwsta!
Fabiusz nawet nie mrugn okiem. Wsiad na swego konia i patrzy na mnie z
politowaniem:
Ach nie, Piacie, nie chcesz mi chyba da do zrozumienia, e ty take pokne ten
haczyk! Za dugo ju mieszkasz w Palestynie. Zdecydowanie, wadza jest rzymska, kultura
grecka, a obd ydowski...
Spi konia ostrog i znikn.
Nie miaem nawet czasu, aby go zapyta, gdzie jest Klaudia. A moe nie chciaem
dowiedzie si o tym od niego.
Staj si skomplikowany. A moe o wiele prostszy? Tymczasem bd zdrw.

Piat do drogiego Tytusa

Po jakim rozedrganiu powietrza poznaem, e zbliam si do celu.
Od rana wpatrywalimy si w chmury. Zasnuway wci niebo siatk w kolorze
rozwodnionego atramentu, a potem ciemniay, tworzc rozdte kbowisko ksztatw i
skieroway si ku grze Tabor. Tum idcy pod gr gstnia coraz bardziej, wijc si teraz
ciemn serpentyn ludzi, wspinajcych si po zboczach.
Po przejciu przez pierwsz przecz dowiedzielimy si, e poprzedza nas jedenastu
uczniw, ktrzy doszli ju do szczytu gry. Trzeba si byo pospieszy.
Wezbrane deszczem chmury przepychay si po niebie, dymic czarnym wiatem.
Burza miaa wybuchn lada moment.
A potem wielka jasno, olniewajcy miecz ze stali rozdar chmury i uderzy w gr.
To spad piorun. Pomylaem o sobie: za pno.
Gste, dugie, siekce krople rozbijay si o nasze gowy. Niektrzy schronili si pod
skaami, inni za, a wrd nich ja, wspinali si w dalszym cigu pod gr.
Gdy ju bylimy u stp ostatniego stromego podejcia, ujrzelimy postacie apostow
na szczycie.
Ledwie ich rozpoznaem. Dawni tchrze, niepewni kadego dnia, przeobrazili si w
silnych i penych wigoru mczyzn, o twarzach janiejcych zdrowiem i radoci. Wyszli
nam naprzeciw i wszystkich nas uciskali. Przepenieni entuzjazmem, mwili wszyscy naraz,
a sowa ochoczo wypyway z ich ust, jakby nie naleay do nich samych:
Przyszed do nas, kiedy w pewnej ustronnej owczarni spoywalimy chleb i wino,
tak jak nas by nauczy. Po wielekro nas pyta, czy go kochamy; by w tym jego pytaniu jaki
niepokj i zatrwoenie, jakby od naszej odpowiedzi miay zalee losy caej jego misji. By
jakby mniej spokojny ni przedtem, przechodzi od czuoci do gwatownoci, z tym
dreniem gosu, ktry zauwaa si u przyjaci wybierajcych si w dug podr. Gdy
Shimon zapewni go i trzykrotnie potwierdzi, e go kochamy, wskaza nam na baranki,
pasce si wok nas, na stokach gry. Pa owce moje. Zaprawd, powiadam ci: Gdy bye
modszy, opasywae si sam i chodzie, gdzie chciae. Ale gdy si zestarzejesz, wycigniesz
rce swoje, a Inny ci opasze i poprowadzi, dokd nie chcesz. Nie zrozumielimy jego sw.
Zrozumiemy je zapewne ktrego dnia, jak i wszystko, co nam by powiedzia, gdy uczynimy
postpy w mdroci.
A pniej kaza podej do siebie trzem spord nas: Shimonowi, Andrajowi i
Johananowi, tym, ktrzy byli przy nim w noc pojmania na Grze Oliwnej, gdy oczekiwa na
mier. Chcia, aby ci, ktrzy znali go na pocztku, pomogli mu wej na sam szczyt.
I weszlimy na szczyt. Saby by, ten nasz Jeszua, chudy i wycieczony, taki, jakim
go przybito do krzya. Jego pociemniae rany jakby si jeszcze dobrze nie zasklepiy. Jego
ciao byo tak wte i tak lekkie, i ledwie mona byo uwierzy, e trzyma si jeszcze na
wasnych nogach. W czym chcia odnale si? Na pewno nie w poszarpanych miniach. Na
pewno nie w odwodnionym ciele. Na pewno nie w wystajcych kociach. By istnym
szkieletem na skraju urwiska. Lecz jego sia emanowaa z czoa i z oczu; to tam schronio si
ycie, ycie mocne, uparte, gwatowne, prawie gniewne.
Na szczycie Jeszua si osun, a my przestraszylimy si, e ciao odmwio mu
posuszestwa. Ale nie, on po prostu uklkn. Modli si. A potem nas pobogosawi. Idcie
na cay wiat i gocie Ewangeli wszelkiemu stworzeniu... I nauczajcie wszystkie narody,
udzielajc im chrztu w imi Ojca i Syna, i Ducha witego... Tym za, ktrzy uwierz, te znaki
towarzyszy bd... Nowymi jzykami mwi bd... We bra bd do rk i jeliby co
zatrutego wypili, nie bdzie im szkodzi. Na chorych rce ka bd, i ci odzyskaj zdrowie...
A oto ja jestem z wami przez wszystkie dni, a do skoczenia wiata.
I raz jeszcze nas pobogosawi, po czym oddali si od nas. By cay przemieniony.
Nie, to nie byo ycie powracajce na twarz umierajcego, to byo jakie przedziwne wiato,
janiejsze ni z wntrza ognia, janiejsze ni we wntrzu pyncej wody, wiato tak jasne, e
soce w poudnie wydawao si ciemne obok niego.
I jego szaty take pojaniay.
Po chwili poczulimy czyj duchow obecno wok Jeszui. Niewidzialne
postacie co mwiy. A Jeszua im odpowiada. I umiecha si, jakby odnalaz starych
przyjaci.
Na prno zaciskalimy powieki, by oswoi si ze zbyt jaskrawym wiatem, nie
udao nam si rozrni tych postaci. Lecz ci spord nas, ktrzy maj wyczulony such,
syszeli Mojesza, ktry reprezentowa Prawo, i Eliasza ze strony prorokw. Dyskutowali z
Jeszu. Nie moglimy ich zrozumie, rozrnialimy tylko poszczeglne sowa: przywoywali
obraz Jerozolimy, mwili o nowym przymierzu, o odejciu Jeszui. Ale ta scena najwidoczniej
nie miaa by dla nas przeznaczona, gdy czulimy ucisk w karku, a powieki same si
zamykay. Sen potny, niczym grad wiosenny, zwali si na nas i pokadlimy si wszyscy
na trawie.
Jak dugo trwalimy w tym otpieniu? Na chwilk trzepotu skrzyde ptaka? Na cae
godziny letniej sjesty? Gdy znw otworzylimy oczy, Jeszui ju przy nas nie byo.
Ale w gbi naszej pamici, niezalenie od oczu, ktre ju nie widz, zachowujemy
wspomnienie Jeszui wstpujcego do nieba w peni chway, podtrzymywanego przez dwie
postacie po obu jego stronach.
I jedenastu nagle przestao snu swoj opowie.
W ciszy, ktra zalega, wibrowaa wspaniaa wizja. Wszystkich nas poczyo
wzruszenie i tak trwalimy w uniesieniu. To bya jedna z tych godzin otwartych na ocie,
godzin, w ktrych mona we wszystko uwierzy, w ktrych ma si odwag zmieni wszystko
i wszystko rozpocz na nowo. Deszcz usta.
Kady nis w gbi siebie gorcy blask tej opowieci, pomie dajcy ochron przed
wszystkim, pomie, ktry oswaja w sobie.
Zeszlimy w milczeniu. Bo tylko milczenie mogo wyrazi t peni, ktr wszyscy
odczuwalimy. Inaczej musielibymy krzycze lub wy bez koca, na jednym oddechu.
Wiem ju teraz, e Klaudia jest blisko. e wkrtce wezm j w ramiona. A na razie
nie jestem w stanie nic wicej powiedzie. Kocham ci, drogi bracie, i pragn, aby czu si
dobrze.

Piat do drogiego Tytusa

Odnalazem Klaudi.
Czekaa na mnie, stojc wyprostowana w samym rodku drogi, jakby wiedziaa, e w
tej wanie chwili miaem podej do niej.
Mylaem, e j zmiad w ramionach. Na szczcie, ona zacza si mia, zanim o
mao jej nie zadusiem. A potem ja nie daem jej doj do sowa, caujc j bardzo dugo.
Wok nas przechodzili pielgrzymi.
Gdy przestaem si ju zachowywa jak dzikus, ona znowu zacza si mia:
Wygldasz jak wariat.
I z kolei ona ucaowaa mnie na swj sposb, po kobiecemu, bardziej kokieteryjnie,
wtulajc si we mnie wargami, a rwnoczenie uchylajc si. Natychmiast zapragnem si z
ni kocha.
Nie odchod ju nigdzie, Klaudio.
Nie odejd. Musisz si mn teraz zaj. I zajmowa si mn codziennie. Jestem
teraz bardziej wraliwa ni kiedykolwiek. Nosz pod sercem nasze dziecko.

Piat do drogiego Tytusa

I oto jestemy w drodze powrotnej do Cezarei. Codziennie wpatruj si w morze i
prbuj sobie wyobrazi Rzym, ciebie, dom naszego dziecistwa, park z tysicem cyprysw;
to wszystko schowane za horyzontem, nietknite, czeka na mnie. Nie sd, e szukam
wytumaczenia, dlaczego nie pisaem do ciebie od wielu tygodni: nie mam nic na swoje
usprawiedliwienie. Zapewniam ci jednak, drogi bracie, e kocham ci tyle samo, a nawet
wicej ni przedtem. Tyle tylko, e konieczno codziennego do ciebie pisania ulotnia si:
zdaem sobie spraw z tego, e pisaem te listy przede wszystkim do samego siebie tu
trzeba te wspomnie, e odpowiadae mi rzadko i bardzo lakonicznie i e w kadym z
nich szukaem sposobu upewnienia si, e naprawd jestem Rzymianinem. Posyaem swoje
myli ku ziemi rodzinnej, by wzmocni swoje korzenie i krzycze wielkim gosem, e nie
jestem std, z Palestyny. Mwiem do ciebie, bo ty to jeste ty, z ca pewnoci, ale take
dlatego, e jeste moim bratem, moj, wypisz wymaluj, wasn twarz, ktra pozostaa w tych
murach, moim sobowtrem i moj prawd, uwiecznion na rzymskim fresku.
Dzisiaj wszystko to wydaje mi si takie puste. By std czy skdind, co za rnica?
Czy to w ogle moliwe? Zwiza si z jakim krajem, z jego osobliwociami, to przywiza
si do tego, co w nim mae. Przywiza si do ziemi rodzinnej, to peza. A ja chc si
podnie. To, co mnie teraz interesuje w ludziach, nie ma nic wsplnego z ich
przynalenoci do Rzymu i rzymskoci, lecz pociga mnie w nich jaka czstka pikna,
wspaniaomylnoci, poczucia sprawiedliwoci i wsplnoty, a take to, co mog wymyli, by
uczyni wiat lepszym i przyjaznym do zamieszkania.
Na razie wywizuj si z wyznaczonych mi zada. Zapewniam porzdek: gro, stoj
na stray i karz. Ale wkrtce, gdy tylko nasze dziecko si urodzi, wrcimy do Rzymu. Z
wasnej woli chc opowiedzie Tyberiuszowi o tym, co tutaj si dziao. Ta stara, malowana
kuka z pewnoci nie bdzie mnie chciaa nawet sucha. Cesarz, ktry nie bardzo mnie ceni
w roli zarzdcy i prokuratora, blokujc wszelkie moje inicjatywy, gwizdnie tylko ze wzgard,
kiedy mu opowiem o przygodzie z Jeszu. Klaudia i tak jest ju przekonana, e Tyberiusz
odwoa mnie z moich funkcji, i cho kiedy wykorzystaa wszystkie swoje znajomoci, by
uzyska dla mnie to stanowisko, dzisiaj kpi sobie z tego. Jej brzuch si zaokrgla,
rozmawiamy o Jeszui; patrzy w przyszo pogodnie, z apetytem na dalsze ycie.
Przyznaj, e jestem daleki od podzielania jej spokoju. Nie mog y nieustannie na
wyynach gry Tabor. A poza tym, c ja takiego widziaem? Nic. Co z tego zrozumiaem?
Nic.
Spotkaem Jeszu jeden raz. Ale czy to mona nazwa spotkaniem? Spotkanie to co
fundamentalnego, jakie drzwi uchylone, pknicie, chwila, ktra naznacza czas, stwarzajc
jakie przed i po. Biorc to wszystko pod uwag, ja nie spotkaem Jeszui.
Tamtego dnia przyprowadzono mi winia.
Sytuacja, ktr przeywaem ju tysic razy...
Jako ten, kto przesdza o egzekucji, mogem zaakceptowa lub odrzuci wyrok
skazujcy na mier, ktrej da trybuna religijny.
Sytuacja, ktr przeywaem tysic razy...
Sdziowie uznali go winnym, podczas gdy oskarony uwaa si za niewinnego.
Sytuacja, ktr przeywaem tysic razy...
Czy chocia na niego patrzyem? Zapamitaem szczegowo jego rysy?
A dlaczego miabym otwiera oczy szerzej ni zwykle? Ja, funkcjonariusz rzymski,
widziaem tylko przed sob zadanie do wykonania. W imi czego miabym z wiksz ni
zazwyczaj uwag przeywa t chwil banaln, codzienn i nacechowan rutyn?
Jeszua gra swoj rol. Ja take. Nigdy nie widzimy innych takimi, jakimi s.
Dysponujemy tylko widzeniem czstkowym, uomnym, w zalenoci od tego, na czym nam w
danej chwili zaley. Biorc udzia w komedii ludzkiej, prbujemy si utrzyma w swojej roli,
tylko w swojej roli a ju to jest trudne wczepiajc si w swj tekst, w dan sytuacj. Tej
nocy byo dwch aktorw. Jeszua gra ofiar sdowej pomyki. Ja, Piat, graem rol
rzymskiego prokuratora, sprawiedliwego i bezstronnego.
Czy jeste krlem ydw? Ja tego nie powiedziaem.
A jednak tak mwi.
Kto?
Oskaraj ci ludzie, mczyni, ktrzy ci do mnie przyprowadzili, cay
Sanhedryn.
To niesprawiedliwe. To oni tak o mnie mwi, ale nie ja, a dziaajc na moj
zgub, zarzucaj mi, jakobym ja tak mwi.
A jednak chcesz ustanowi krlestwo?
Tak.
A wic?
Moje Krlestwo nie jest z tego wiata.
Wydawa si smutny, peen goryczy, jakby trawio go poczucie klski.
Ale za chwil wzi si w gar i powiedzia z moc:
Gdybym chcia by krlem na tym wiecie, nie pozwolibym si aresztowa,
sprawibym, e moi sudzy obroniliby mnie i nie stabym teraz naprzeciwko ciebie. Nie, moje
Krlestwo nie jest z tego wiata.
Jeste wic krlem?
Tak, jestem krlem, krlem z innego wiata, tego, skd przyszedem i dokd
powrc, a ktry tutaj trzeba dopiero stworzy. Przybyem tutaj, do Palestyny, aby mwi o
prawdzie. Kady, kogo interesuje prawda, sucha tego, co mam do powiedzenia.
Czyme jest prawda?
Powiedziaem to tak, jak si wzrusza ramionami, aby pozby si niefortunnego gocia.
Czyme jest prawda? Istnieje prawda twoja, moja, a take innych ludzi. Dla mnie,
prawdziwego Rzymianina, uksztatowanego przez grecki sceptycyzm, wszystko jest
relatywne. Kada prawda jest wycznie prawd tego, kto j wypowiada. Jest tyle prawd, ilu
ludzi. Nie ma jednej prawdy i dlatego prawda nie istnieje. Tylko sia narzuca prawd, a sia
nie ma w sobie nic z intelektu. Posuguje si broni: mieczem, walk, zabjstwem, tortur,
szantaem, strachem i chodn kalkulacj, jest narzdziem przymusu, wywierajc presj na
umysy, kae im si prowizorycznie porozumiewa co do obowizujcej doktryny. Prawda w
pojedynczych wypadkach to zwycistwo lub klska, a w najlepszym razie zawieszenie broni.
Ale to nie jest ani prawda, ani pokj.
Czyme jest prawda?
Powiedziaem te sowa bardziej do siebie ni na uytek oskaronego.
Uspokajaem si. Lecz ku memu zdziwieniu ten yd dobrze mnie zrozumia i pocz
dre na caym ciele.
Byem zdumiony.
Ten czowiek wtpi.
Zazwyczaj fanatycy zaguszaj swoje wasne wtpliwoci, nadbudowujc argumenty
na rzecz swojej wiary. Jeszua odwrotnie, z maksymaln szczeroci, sam siebie podawa w
wtpliwo. Wygldao na to, i zdaje on sobie dobrze spraw z tego, e wierzy, nie znaczy
wiedzie. Wydawao si, e lka si moliwoci, i mg obra cakowicie faszyw drog. W
jaki sposb zdawa sobie spraw z tego, e braem go za nawiedzonego szaleca, i w
prostocie ducha zapytywa sam siebie, czy przypadkiem nie miaem racji...
Opanowa w kocu swoje drenie, zebra siy, wytrzyma moje spojrzenie i odrzek
powoli:
Istotnie, czyme jest prawda? Odrzuca mi z powrotem pytanie.
I jak za odrzuceniem pieczki, to ja teraz zadraem pod ciosem pytania i poczuem
lk. Nie, nie byem posiadaczem prawdy; miaem jedynie wadz, obdn wadz
decydowania o tym, co jest dobre, a co ze, kolosaln wadz nad yciem i nad mierci,
wadz niemal obsceniczn.
Zapado milczenie.
Pieczka zawieruszya si gdzie pomidzy nami.
Milczelimy.
Milczenie, ktre zapado midzy nami, zaczo mwi. Mwio o tysicu rzeczy,
ulotnych, niejasnych, migotliwych i nieokrelonych.
I to milczenie rzecz osobliwa mwio mi o mnie. Co tu robisz? pytao
milczenie. Kto ci da prawo rozporzdzania ludzkim yciem? Kto ci owieca w chwili
podejmowania decyzji? Przenikno mnie dojmujce uczucie znuenia, trwajcego ju od
dawna wyczerpania. Nie byo to zmczenie wadz, bo to ju poznaem i wiem, e najlepszym
na nie lekarstwem jest wypoczynek. Nie, to byo znuenie wlizgujce si podstpnie do
wewntrz, o wiele bardziej niebezpieczne, dziaajce w spowolnionym rytmie, zatruwajce
ciao niczym paraliujca trucizna: absurd wadzy. Czym growaem nad tym ydowskim
ebrakiem? Inteligencj nakierowan na strategi dziaa, rzymskim pochodzeniem,
stanowiskiem, ktre dawao mi wadz nad onierzami i broni, i mnstwem jeszcze innych
rzeczy... Ale czy to miao jakkolwiek warto?
Co jest wartoci?
Oto w jaki sposb ten yd przeobrazi moje pytanie o prawd. O co warto si bi? Dla
jakiej racji umiera? y? Co jest prawdziw wartoci?
Im bardziej cisza szelecia, tym bardziej si czuem samotny. I przygnbiony. Lecz
co ciekawe bya jaka niezwyka sodycz w tym moim psychicznym rozkoysaniu.
Byem wolny. Albo raczej oswobodzony od elaza krpujcych mnie wizw i acuchw,
ktre wycisny pitno na mojej skrze, z czego nie zdawaem sobie dotychczas sprawy, z
acuchw, ktrych nie naoyo mi niewolnictwo, lecz wadza...
Niecierpliwo kapanw czatujcych za drzwiami kazaa mi ockn si nareszcie z
tych dugich medytacji i powrci do moich obowizkw. Prbowaem ocali Jeszu.
A wic, c ja widziaem? Nic. Co zrozumiaem? Take nic, oprcz tego, e co
mogo umkn mojej zdolnoci rozumienia. W cigu ostatniego miesica usiowaem z tej
caej afery Jeszui ratowa rozum, ratowa go za wszelk cen, wbrew tajemnicy, ratowa
rozumne a do bezrozumu... Poniosem klsk i zrozumiaem w kocu, e istnieje
niepojte. Staem si dziki temu nieco mniej arogancki, lecz za to w duej mierze przestaem
rozumie wiat. Utraciem wiele z poczucia pewnoci: pewnoci panowania nad wasnym
yciem, pewnoci w rozumieniu porzdku wiata, pewnoci poznawania ludzi takimi, jakimi
s a c za to zyskaem? Czsto skar si Klaudii: przedtem byem Rzymianinem, ktry
wiedzia, teraz staem si Rzymianinem, ktry wtpi. A ona si mieje. Klaszcze w donie,
jakbym wykonywa przed ni cyrkowy numer:
Wtpi a wierzy, to jest to samo, Piacie. Tylko obojtno jest ateistyczna.
Nie godz si, aby wcigaa mnie w ten sposb w szeregi czonkw sekty Jeszui. Po
pierwsze, moje stanowisko mi na to nie pozwala: moi obiektywni sojusznicy, kapani
wityni pod przewodnictwem Kajfasza, zwalczaj gwatownie t now wiar i urzdzaj
polowania na uczniw Jeszui, na Nikodema, na Josefa z Arymatei, na Szuz, a nawet na tego
nieszczsnego Shimona Cyrenajczyka, przypadkowego przechodnia, ktry nis jego krzy.
Po drugie, mam zbyt wiele pyta, na ktre nie ma odpowiedzi, abym mg sobie wyrobi
jak opini.
Czy pamitasz maksym, ktr powtarza nam Kraterios w czasach, gdy bylimy jego
uczniami: Nie wierzy nigdy w to, w co si jest skonnym uwierzy. W trakcie naszych
dyskusji wielokrotnie przeciwstawiaem t maksym wierze Klaudii:
Ty chciaa wierzy w to, o czym mwi Jeszua, Klaudio, jeszcze zanim ci
udowodni, e jest wysannikiem swojego Boga.
Oczywicie. Ja chc wierzy, e dobro jest co warta, e mio postawi j
wysoko, ponad przesdami, e bogactwo nie jest tym, za czym powinnimy si ugania, e
wiat ma jaki sens, a mierci nie trzeba si lka.
Jeeli potrzebujesz w to wierzy, to zaspokajasz tylko t swoj potrzeb. Nie
zwaasz na wymg prawdy.
A czyme jest w wymg prawdy? Dyskomfortem? Brakiem zadowolenia?
Wedug ciebie powinno si wierzy tylko w to, co nas przejmuje lkiem, niepokojem i
doprowadza do rozpaczy?
Ja tego bynajmniej nie powiedziaem.
A widzisz! Ani przyjemno, ani nieprzyjemno nie mog by kryteriami prawdy.
I nie chodzi o to, aby zrozumie czy pozna. Istotn rzecz jest wierzy, Piacie, wierzy!
Ale w co ona by chciaa, ebym wierzy? Ja niczego nie widziaem. Ona tak, ona
widziaa. Ale ja nie. Oczywicie, e niektrzy widzieli, tak jak Fabiusz, a jednak w nic nie
uwierzyli. To z pewnoci dlatego, e Fabiusz, na dodatek, niczego nie rozumia. A wic
trzeba wierzy i rozumie. Ta wiara domaga si zbyt wielkiej aktywnoci. Na razie nie
narzuca adnego kultu, w przeciwiestwie do wierze greckich czy rzymskich, mobilizuje
jednak umys w sposb maksymalny.
Tylko dlatego choby, myl, nie bdzie miaa przyszoci.
Tumacz to czsto Klaudii. Po pierwsze, ta religia zrodzia si w nieodpowiednim
miejscu: Palestyna jest ziemi maego narodu, ktry nie ma znaczenia ani wpyww w
dzisiejszym wiecie. Ponadto Jeszua gosi swoje nauki wycznie wrd analfabetw; za
uczniw obra sobie prymitywnych rybakw znad Jeziora Tyberiadzkiego, ktrzy z
wyjtkiem Johanana mwi tylko po aramejsku, ledwie znaj hebrajski i bardzo le grecki.
Czyme stanie si jego historia, gdy wymr ostatni wiadkowie? Nie pozostawi po sobie
adnego zapisu pisa tylko na piasku i na wodzie a jego uczniowie tym bardziej. I
wreszcie, to jego przedwczesne odejcie bdce sabym punktem. Nie da sobie czasu na
przekonanie zbyt wielkiej liczby ludzi, zwaszcza ludzi znaczcych w wiecie. Dlaczego nie
uda si do Aten czy do Rzymu? Dlaczego zdecydowa si opuci ziemi? Jeeli jest
rzeczywicie Synem Boym, jak utrzymuje, dlaczego nie zosta z nami na zawsze? W ten
sposb mgby nas przekona. I sprawi, e zaczlibymy y w prawdzie. Gdyby na wieki
pozosta pord nas, nikt by nie wtpi o jego posannictwie.
Mj sposb mylenia wywouje nieodmiennie wybuchy wesooci ze strony Klaudii.
Ona twierdzi, e Jeszua nie mia adnego powodu, aby tutaj zosta. Wystarczy, e przyszed
ten jeden raz. Nie powinien bowiem dostarcza zbyt wielu dowodw. Gdyby ukazywa si
stale, w sposb namacalny i oczywisty, wywieraby tym samym nacisk na ludzi, zmuszaby
ich do oddawania mu czci, podporzdkowaby ich prawu naturalnemu, czemu takiemu jak
instynkt. Tymczasem on stworzy czowieka wolnym. I zdaje sobie spraw z tej ludzkiej
wolnoci, pozostawiajc nam moliwo wyboru wiary lub niewiary. Czy mona by
zmuszonym do tego, eby na co przysta? Czy mona by zmuszonym do mioci? Czowiek
powinien dysponowa sob, zgodzi si na to, by uwierzy, i na to, by kocha. Jeszua szanuje
ludzi. Poprzez swoje dzieje daje nam znak, zostawia nam jednak swobod interpretacji tego
znaku. Za bardzo nas kocha, by nas do czegokolwiek zmusza. Dlatego, e nas kocha,
pozwala nam wtpi. Ta czstka wyboru, ktry nam pozostawia, to inne imi jego tajemnicy.
Ten dyskurs mci mi spokj. I nigdy nie przekonuje.
Znaki ryb mno si na piasku i w kurzu Palestyny; pielgrzymi krel je kocem
swych kijw jako tajemny znak wsplnoty, ktra si wci poszerza. Moi szpiedzy wanie
mi donieli, e sekciarze Jeszui znaleli dla siebie nazw chrzecijan, uczniw Chrystusa,
pomazaca Boego. Maj te jeszcze inny znak rozpoznawczy, ktry czsto zawieszaj sobie
na szyi: krzy.
Zadraem, dowiedziawszy si o tym dziwactwie. C za barbarzyski pomys! A
dlaczego nie szubienica, siekiera, sztylet? W jaki sposb zamierzaj zgromadzi wiernych
wok owego epizodu z historii Jeszui, najbardziej niesawnego i upokarzajcego?
Powiedziaem o tym Klaudii, a ona zacza paka na sam myl o mce, ktrej bya
wiadkiem. Nie zapomni nigdy owego popoudnia na Golgocie, gdzie patrzya w osupieniu
na agoni Jeszui. A wieczorem zawina poranione zwoki wraz ze swoimi iluzjami w caun...
Nic nie jest w stanie umniejszy rozdzierajcej siy tamtych przey, nawet widok
Zmartwychwstaego. Wziem j w ramiona, chcc umierzy jej smutek ciepem mego ciaa
i si moich mini. Po chwili przestaa ka, pooya do na swym zaokrglonym brzuchu,
proszc dziecko o wybaczenie. Rozmylaa na gos:
Oni nie s w bdzie. Nawet jeli ten znak budzi groz, to wanie na krzyu Jeszua
objawi nam to, co najistotniejsze. Bo jeeli pozwoli si ukrzyowa, zrobi to z mioci do
ludzi. A zmartwychwsta po to, by udowodni, e kochajc, mia racj. I e trzeba zawsze, w
kadej sytuacji, nawet jeli nikt nie chce nas sucha, mie odwag kocha.
Drogi bracie, nie chc ci ju duej niepokoi tym caym moim zamtem i gonitw
myli. Bdziemy mogli dyskutowa o tym do woli, gdy przypyniemy do Rzymu. A moe
nawet ju podczas rejsu wszystkie moje refleksje znikn same z siebie i stawiajc stop na
nabrzeu Ostii, uwiadomi sobie, e chyba wszystkie musiay pozosta w Palestynie?
Chrzecijastwo, ta caa ydowska historia, rozpuci si, by moe, w naszym morzu? A
moe pjdzie w lad za mn... Kt zna bieg myli?
Bd zdrw.

Postscriptum. Dzisiaj rano powiedziaem Klaudii, ktra uwaa si wiedz o tym
za chrzecijank, e zawsze bdzie jedno tylko pokolenie chrzecijan: tych, ktrzy widzieli
Jeszu zmartwychwstaego. Ta wiara zganie wraz z nimi, z ludmi tego pokolenia, z chwil
gdy zamknie powieki ostatni starzec przechowujcy w pamici twarz i gos ywego Jeszui.
Nie bd wic nigdy chrzecijaninem, Klaudio. Ja bowiem niczego nie widziaem;
wszystko przegapiem, przybyem za pno. Gdybym chcia wierzy, musiabym najpierw
uwierzy w wiadectwo zostawione przez innych.
A wic, by moe, ty jeste pierwszym chrzecijaninem?

You might also like