You are on page 1of 33

1

Kwiecie 2014 Czasopismo rzymskokatolickie Nr 4 (48) 2014




"Chrystus zmartwychwsta, Alleluja"
"Prawdziwie zmartwychwsta, Alleluja"
2








WITAJ KRLOWO!
Witaj, o Matko, w zocistym diademie,
Stokro janiejsza, nili ranna zorza!
Zdroje ask Boych spuszczaj nam








"Zmartwychwstanie Chrystusa jest zakoczeniem i Boskim przypiecztowaniem dziea
odkupienia; ono to sprawia, e wiara nasza opiera si na Bogu. Wskrzeszanie zmarych jest
wycznie dzieem Boskiej wszechmocy. Dlatego Chrystus wskazywa ydom na swoje
zmartwychwstanie jako na gwny cud i najbardziej bijcy w oczy dowd swojego Bstwa.
W dzie wielkanocny uczyni cud, ktry jest fundamentem i potwierdzeniem wszystkich
innych cudw. Zmartwychwstanie jest dlatego ostatecznym i najwyszym dowodem na
Bstwo Chrystusa" (O. Tilmann Pesch SI, Chrzecijaska filozofia ycia).


Spis treci
Krtki wykad witej Ewangelii na Niedziel Wielkanocn ................................................. 3
Ks. Piotr Ximenes
"Krew jego na nas i na nasze dzieci" ........................................................................................... 7
Ks. Jzef Kaczmarczyk

ywoty witych Paskich. wity Wojciech ........................................................................... 9
Ks. Wadysaw Hozakowski
O stanie duszy pod wpywem aski .......................................................................................... 15
O. Jan Tauler OP
O askach wypywajcych z Przenajwitszej Eucharystii .................................................... 20
O. Jan Tauler OP
Kartka z dokumentu Piusa VI (dedykowana "midzywyznaniowcom" i
"antyintegrystom") ....................................................................................................................... 27
"Myl Katolicka"
Skutki herezji ................................................................................................................................ 29
Ks. Wadysaw Micha Dbicki
Utarczka duchowa. Niektre uwagi wykazujce, jak wystpowa mamy do walki, na
jakich naciera wrogw i jakich cnt broni ............................................................................ 30
Ks. Wawrzyniec Scupoli
Wykad nauki chrzecijaskiej. O grzechach i naogach w oglnoci .............................. 32
w. Robert kard. Bellarmin




3

KRTKI WYKAD WITYCH EWANGELII
NA NIEDZIELE I WITA CAEGO ROKU
KS. PIOTR XIMENES
NA NIEDZIEL WIELKANOCN

Ewangelia u Marka w. w rozdz. 16

Nie odwlk Pan Jezus do caych trzech dni i trzech nocy Zmartwychwstania
swojego, a uczyni to tyle dla tym prdszego pocieszenia tych, ktrych mier Jego
wielce zasmucia bya, ile dla napenienia wczeniejszego wiata caego widokiem
Chway swojej. Ach! promy Pana, aby si raczy pospieszy w nawiedzeniu dusz
naszych ask swoj. Chrystus Pan chcia umrze pod noc, a zmartwychwsta nade
dniem, dla okazania nam, i umiera za grzechy nasze, ktre s niejako spraw
ciemnoci, a zmartwychwstawa dla naszego usprawiedliwienia, ktre w istocie
wiatoci nazwa mona. Zmartwychwsta dla otarcia ez strapionych i
napenienia wiata caego radoci: przepowiedzia to by Psalmista, mwic: Nad
wieczorem bdzie pacz, a porankiem pociecha.
Pan Jezus przy Zmartwychwstaniu swoim, okaza chwa swoj w daleko
wikszym wietle, ni przy przeistoczeniu swoim na grze Tabor. Przy zczeniu
albowiem duszy Jego z ciaem, to ciao dotd ndzom i potrzebom natury ludzkiej
podlege ubstwione zostao, i jednemu Bogu zostawionych wasnoci nabyo.
Odjo mu Bstwo Jezusa Chrystusa miertelno, moc cierpienia i ciko, a
nadao mu wiato, przechodzc blask wszelkiego stworzonego wiata, blask
samego soca, niemiertelno i przeniko, tak i Chrystus Pan z atwoci
wyszed z grobu przywalonego kamieniem, jakoby najlepiej otwartym by.
Ewangelia w. wspomina, i przy Zmartwychwstaniu Chrystusa Pana,
zmartwychwstao wiele ludzi, ktrych groby otwarte zostay i ktrzy si okazali
wiatu. Pan Jezus przypuszczajc niektrych witych do uczestnictwa chway
swojej, uczyni to najprzd przez dobro swoj niewymown, i upodobanie jakie w
dzieleniu z innymi chway swojej znajdowa, przy tym dla potwierdzenia przez to



4

ufnoci i nadziei naszej, jako i my kiedy podobnej chway uywa z Nim
spodziewa si mamy, a na koniec dla przedstawienia nam w tym
zmartwychwstaniu, przykadu zmartwychwstania duchownego, to jest, abymy
mwic sowy w. Pawa jako Chrystus Pan zmartwychwsta dla chway Ojca
swego, i my nowym yciem dla Niego y zaczli. I tak jako Chrystus powstajc od
umarych nie umar wicej, tak te i my abymy nie wracali si wicej do grzechw
naszych, nie zasugiwali na mier dusz naszych, w ktr je grzechy miertelne
wprawiaj. Jako On zmartwychwsta niezdolnym cierpienia, tak te i my abymy z
pod mczarni i poddastwa naszych namitnoci wybi si starali. Jako On w ciele
swoim wiatoci jania, tak i my abymy przez wite usposobienia serc naszych,
na objanienie wewntrzne dusz naszych wiatem ask i natchnie Boskich
zasuy mogli. Jako On lekkim i szybkim si sta, tak i my abymy prdkimi i
szybkimi w wykonywaniu woli Boskiej by starali si. Jako On przenikym si sta,
tak i Go nic w locie i biegu zatrzyma nie mogo, tak i my abymy wszelkie
przeszkody przeama gotowi adnym ziemskim przedmiotem w biegu naszym ku
Niebu wstrzyma si nie dali, i rozmowy naszej w Nim mie nie przestawali. Ach!
takim to takim sposobem dusze nasze przez to duchowne zmartwychwstanie
zasu sobie na istotne i chwalebne w czasie Sdu ostatecznego, a ktre nam ywot
wieczny zapewni.
Lecz uwamy sobie jeszcze jako okolicznoci zmartwychwstania tych osb,
ktre podczas Mki Chrystusa Pana zmartwychwstaj, nauk si dla nas sta mog.
Oto jako one do ycia przywrconymi s w chwili gdy ich groby otwartymi zostaj,
tak i my aby zmartwychwsta na ycie aski, powinnimy wsparci na zasugach
Mki Jezusa Chrystusa otworzy sumienie nasze za pomoc dokadnej spowiedzi, i
wzruszy serca nasze uczuciem serdecznego alu za grzechy nasze. I w czasie
albowiem Mki Chrystusa Pana nie zmartwychwstali nawet duchownie wszyscy
sprawiedliwi, ale tylko ci, ktrych serca podczas mierci Zbawiciela porozstpoway
si niejako z alu, podobnie do tych kamieni, o ktrych Ewangelia w. wspomina.
Gdy tak mwi Pismo wite: Jeeli wraz z Chrystusem cierpimy, to te wraz z Nim
wyniesionymi w chwale zostaniemy. Uwamy sobie te jeszcze i to, jako wedug
opisu Ewangelistw, midzy tymi, ktrzy zmartwychwstaj, jedni z nich wstaj z
grobw obwizani chustkami jako i azarz, drudzy zostawuj przecierado
miertelne w grobie tak jak uczyni i Chrystus Pan. Tych pierwszych przyrwna



5

mona do tych, ktrzy czynic spowied niedokadn nie skadaj u stp Otarza
pojednania z Bogiem, zych naogw skonnoci i namitnoci swoich, lecz
zachowuj w sobie ycie starego czowieka; drugich za do tych, ktrzy zoywszy
cakiem u ng Jezusa Chrystusa, wyznanie szczere swych grzechw ofiar serca
swojego, w nowego czowieka si przyoblekaj, to jest nowe ycie do przykaza
Jezusa Chrystusa zastosowane prowadzi zaczynaj.
Lecz przystpmy teraz do bliszego tumaczenia dzisiejszej Ewangelii. Maria
Magdalena, Maria Jakubowa i Salome, nakupiy wonnych olejkw, aby przyszedszy
namaciy Jezusa. A bardzo rano pierwszego dnia po Szabacie, przyszy do grobu, gdy ju
wzeszo soce. W tym postpku witych Niewiast moemy si budowa najprzd z
ich posuszestwa Prawu, gdy przychodz do grobu po skoczonym Szabacie,
mimo ich pragnienia namaszczenia jak najprdszego Chrystusa Pana. Przy tym ich
pilno i gorliwo w czynieniu usug Jezusowi Chrystusowi, ktre ich przywodz
do udania si w drog wraz ze wschodem soca. Z tak t pilnoci i gorliwoci
chce by szukanym, Pan Bg ci, mwi w Pimie w., ktrzy wstan przede dniem
dla szukania mnie, znajd mnie niezawodnie. Kto chce zbiera Mann pociech
Boskich, powinien j zbiera przed wschodem soca, gdy ospali i niedbali nie
znajd jej nigdy. To wszystko ma nas naucza, jakomy nie powinni odkada na
potem sprawy naszego zbawienia, zakada sobie suy Bogu w starszym wieku i
wszystkie nasze dobre przedsiwzicia pniej uskuteczni zamierza sobie. Pilno
i ochota z jakimi wypeniamy powinnoci stanu naszego, i zachowujemy
przykazania Boskie, nadaj istotnej wartoci czynnociom naszym. Pan Bg patrzy
na serca, a te Mu s najmilsze, ktre Mu ochoczo i z mioci su.
I mwiy midzy sob: kto nam odwali kamie ode drzwi grobowych. Przedstawiaa
si witym Niewiastom nowa trudno w odwaleniu kamienia, ktrym grb by
przymknity; jednake nie wstrzymuje ich od uskutecznienia ich przedsiwzicia,
id do grobu, ufne w Bogu, i im dopomoe i przeszkody zniesie. Oto przykad
wytrwaoci w dobrym godny naladowania. Jeli si zechcemy zbliy do Jezusa
Chrystusa, znajdziemy i my na drodze zbawienia kamienie trudne do odwalenia.
Tymi kamiemi bd trudnoci i przeszkody, jakie w sobie samych, w innych i w
pokusach diabelskich znale spodziewa si mamy. W sobie samych, w zepsutej
naturze naszej, w zych skonnociach, w pocigu naszym do zego, ktre nam



6

wykonywanie cnt trudnym, sub Bosk nieznon niekiedy uczyni. W innych,
w przeladowaniach, w gorszcych przykadach, w zych namowach, ktrych
niekiedy wraenia ustrzec si nie bdziemy mogli. W pokusach diabelskich, gdy
diabli nie przestawaj czuwa na zgub dusz, ktre przedsibior suy Bogu
wiernie, i usiowa to zymi mylami, to faszywym i zwodniczym
przedstawianiem, przykroci znajdujcych si w pobonoci towarzyszcych yciu
wiatowemu, odwodzi serca nasze od Boga. Ach! nie dajmy si tymi kamiemi
odstrasza od szukania Chway Boskiej, idmy prost drog jak i te niewiasty
mwic sobie w sercach: Pan Bg dopomoe, Pan Bg zniesie i uatwi trudnoci i
przeszkody, On nie przestaje by z tymi, ktrzy s Jego mionikami; a ta ufno
nasza wysuy nam wielkie aski u Boga, i przywiedzie Go do mienia
szczeglniejszej opieki nad nami.
A spojrzawszy, zobaczyy odwalony kamie: albowiem by bardzo wielki. A wszedszy
w grb, ujrzay modzieca siedzcego po prawej stronie, ubranego w szat bia: i zdumiay
si. Widok tak niespodziany wprawi w zadumienie wite Niewiasty, lecz Anio
rzek im natychmiast, nie lkajcie si, jakoby mwi: niech si lkaj nieprzyjaciele
Chrystusa Pana, i ci, ktrzy Go ukrzyowali, ale nie wy, ktre Go szukacie. Nie
masz Go tu, gdy zmartwychwsta jako by powiedzia. Chodcie i obaczcie miejsce,
w ktrym Pan by zoony. Niewiasty zachcone t mow Anioa weszy do grobu,
a stojc drce i zadumiae, nie znalazy tam ciaa Chrystusa Pana, lecz oto, jak
mwi w. ukasz w Ewangelii swojej, ujrzay dwch modziecw, przybranych w
biae szaty, jednego w gowach, drugiego w nogach grobu. Zalky si znowu tym
zjawiskiem i spuciy oczy na ziemi, a ci dwaj modziecy, ktrzy take Anioami
byli, rzekli im: Dlaczego szukacie ywych midzy umarymi? Nie ma Go tu, gdy
zmartwychwsta. A dla potwierdzenia wiary ich, w mowie ich dodali: Wspomnijcie
sobie na to co wam mwi bdc w Galilei, jako przystao, aby Syn czowieczy by
wydany, ukrzyowany i aby po trzech dniach zmartwychwsta. wite Niewiasty
wspomniay sobie w istocie proroctwa Chrystusa Pana, i uwierzyy temu, co im
powiedzieli ci trzej Anioowie. Uwamy sobie, dlaczego Anio mwi im, Jezusa
Nazareskiego ukrzyowanego szukacie; oto dla nauki naszej, i szukajc
Chrystusa Pana, powinnimy szuka ukrzyowanego, to jest wyznajc z Pawem
w., i nie chcemy wiedzie i zna nic jak tylko Jezusa Chrystusa, a Jezusa
Chrystusa ukrzyowanego i nosi pitna Mki i mierci Jego, w ciele i w duszach



7

naszych. W ciele przez umartwienie zmysw naszych, a w duszach przez
umartwienie dz i namitnoci naszych. Uwamy te sobie jeszcze i to jako Bg
zdaje na Aniow przywodzenie sw Jego ludziom do myli, gdy i ci trzej
Anioowie wspomniawszy witym Niewiastom proroctwa Jezusa Chrystusa
potwierdzili ich w wierze, wzmocnili ich nadziej i zachcili ich wzbudzajc w nich
now odwag. Kocz nareszcie Anioowie mow swoj do nich, tymi sowy: Idcie,
powiedzcie Uczniom Jego i Piotrowi, i was uprzedza do Galilei. Tam Go ogldacie, jako
wam by powiedzia. O z jak radoci wypeni musiay ten rozkaz Anioa i jake im
mio by musiao i ogosi tak dobr nowin smutkiem przejtym Apostoom.
Poprzedzi wtedy Chrystus Pan Uczniw swoich do Galilei, jako ich pniej
uprzedzi do Nieba idc im gotowa miejsce w Krlestwie swoim. Uprzedzi te i
nas Chrystus Pan do Nieba, tam si nam kae szuka; szukajmy Go tam teraz
sercem i mylami naszymi, a dopki nam rzeczywicie przyj do siebie nie da.
Krtki wykad witych Ewangelij na Niedziele i wita caego roku. Z woskiego X. Piotra Ximenes na
polskie przeoony. Tom I. Stanisaww 1848, ss. 98-104.

"Krew jego na nas i na nasze dzieci"
KS. JZEF KACZMARCZYK

Piat widzc, e wszystkie jego sposoby wypuszczenia Jezusa zawiody, umy
symbolicznie rce (1) wobec posplstwa na znak, e zrzuca z siebie
odpowiedzialno za przelanie krwi Sprawiedliwego: "Nie jestem winien krwi tego
sprawiedliwego!". To czwarte zdeklarowanie niewinnoci Jezusa przez rzymskiego
sdziego jest jakby przebrzmiewajcym echem Boskiego ostrzeenia, jakie mu co
dopiero danem zostao przez on. Usiowanie Piata, by wszelk win za
zamordowanie niewinnego zrzuci na ydw ("wy siebie patrzcie") nie zdoao
przywie ich do upamitania. Odpowiedzieli bowiem, e wszelk
odpowiedzialno bior na siebie: "Krew jego na nas i na nasze dzieci!".



8

Historia wiadczy, jak co do sowa spenio si na Izraelu to straszne
zawoanie... Kara Boa przysza, gdy jeszcze wielu z tych, co tak woali, yo, a
dzieci ich byy tymi, co prowadzili rozpaczliwy bj z Rzymianami i ca srogo
Boej sprawiedliwoci za przelan krew Sprawiedliwego ponie musieli.
Na Wielkanoc zacza si mka Jezusa o tym samym czasie, 40 lat niespena
od wyroku Piata, wymuszonego przez ydw, rozpocz Tytus oblenie
Jerozolimy.
Na grze Oliwnej rzuci si tum ydw na Jezusa, aby Go pojma na tej
przede wszystkim grze wzili siln pozycj Rzymianie, aby std uderzy na
wityni.
Za 30 srebrnikw sprzeda Judasz swego Pana co 30 schwytanych ydw
sprzedawano w niewol za 1/6 srebrnika.
ydzi napawali si widokiem Jezusa obnaonego przez rzymskich onierzy,
przywizanego do supa i okrutnie rzgami sieczonego ale ci sami onierze
ydw, co tumnie z Jerozolimy uciekali, obdzierali z szat, przywizywali do drzew
i rozpruwali im brzuchy, szukajc zota przez nich rzekomo poknitego. Tytus
kaza 2000 ydw pojmanych poubiera w szaty komiczne i ku urgowisku i
zabawie ludu rzymskiego w cyrku pokazywa.
ydzi woali do Piata: "Ukrzyuj, ukrzyuj!" Tak samo woali i rzymscy
onierze do swego wodza: krzyuj, krzyuj! ilekro jaka grupa ydw opornych
wpada im w rce. Prawie codziennie okoo 500 ydw przybijano wokoo miasta
do krzya tak, i drzewa zabrako na te krzye.
"Krew jego na nas i na nasze dzieci!" woali ydzi. Przy zdobyciu Jerozolimy
byy wszystkie ulice miasta zalane krwi jej mieszkacw, a nawet po stopniach
wityni pyna krew strumieniami... (2).
Mka Jezusa Chrystusa podug czterech Ewangelii, objani X. Jzef Kaczmarczyk *(prof. Uniwersytetu
Jagielloskiego)+. Krakw 1932, ss. 144-145.
Przypisy: (1) Tego rodzaju umywanie rk byo zwyczajem ydowskim i miao swe uzasadnienie
w przepisie Moj. w wypadkach, kiedy sprawcy zabjstwa nie mogli by wykryci (Dt. 21). W tym
wypadku musieli najstarsi miasta, najbliszego miejscu zbrodni umy rce nad zabit krow i
wymawia sowa: Rce nasze nie przelay tej krwi i oczy nasze nic nie widziay... Zwyczaj ten by
rwnie u Grekw (Herod. 1, 35; Vergil. Aen. 2, 719). (2) Por. Jzef Flawiusz, Wojna ydowska, 5,
10, 1; 11, 1; 13, 4; p. Dr Joseph Felten, Neutestamentliche Zeitgeschichte, I. 39 n.



9

YWOTY WITYCH PASKICH
wity Wojciech
biskup praski, mczennik
(956 997)
KS. WADYSAW HOZAKOWSKI
Z hrabiowskiej rodziny Sawnikw, potnego w Czechach znaczenia, urodzi
si r. 956 w. Wojciech jako ostatnie dzieci z siedmiorga rodzestwa. Moe dlatego,
e ojciec zamierza ostatniego syna wychowa na rycerza, dzieci otrzymao na
chrzcie w. imi Wojciecha tj. wojska pociecha. Bg zamiary ojcowskie
pokrzyowa, bo synek niespodzian, a cik dotknity chorob, nie zdawa si
rokowa duszego ycia. Wtedy to pobona matka Strzeysawa nakonia ma,
aby ofiarowa dziecko Najwitszej Maryi Pannie w tej myli, e powici si na
wyczn sub Bo, jeli odzyska zagroone zdrowie. Proba gorca bogobojnych
rodzicw zostaa wysuchana; Wojciech may wyzdrowia.
Odtd w sumiennym wykonaniu lubu zoonego wychowanie chopca w
szczeglnej pobonoci poruszao si granicach; zaprawiony do cnoty i nauki pod
okiem matki, uda si Wojciech z woli ojca r. 972 do Magdeburga, aby w tamtejszej
szkole katedralnej naby wiedzy pod kierunkiem synnego Otryka, a pod okiem
arcybiskupa Adalberta zaprawi si w cnotach do stanu duchownego. Tutaj przyj
imi Adalberta przez cze dla swego dostojnego opiekuna, przejtego dla
uczuciem prawdziwie ojcowskim; stao to si moe z sposobnoci bierzmowania.
Ju w Magdeburgu jania w. Wojciech gorc modlitw, miosierdziem dla
ubogich i chorych, nie mniej przecie i rzeteln nauk. Tote dostatecznie by
przygotowany, aby wracajc po mierci Adalberta magdeburskiego r. 981 do Czech
przyj wicenia kapaskie z rk Dytmara, wczesnego biskupa Pragi.
Otoczenie wicej rozlunione wpyno niekorzystnie na modego kapana;
przestrog wszake przeraajc bya mier pena rozpaczy, jak zeszed z tego
wiata biskup Dytmar, ktry w obawie przed wiecznym potpieniem oskara



10

gono sam siebie, e za mao troszczy si o naoone obowizki, a za wiele dba o
wzgldy wiata, o zaszczyty, bogactwa, o zaspokojenie swych skonnoci. mier ta
straszna niema wywoaa zmian w w. Wojciechu; usun si od swych
towarzyszy, w gbokiej skrusze opakiwa na samotnoci swe zapomnienia.
Osobiste przymioty, rozwinita na nowo gorliwo, dostojno rodu spowodoway
zarazem wyniesienie w. Wojciecha przez jednogon wol duchowiestwa i ludu
na osierocon stolic biskupi Pragi. Sakr odebra w Weronie dnia 29 czerwca r.
983 z rk Wiligisa, arcybiskupa mogunckiego. Powiadaj, e wybr w. Wojciecha
na biskupstwo przerazi zych duchw, e przez optanych klsk swoj wyjawiali
przysz.
Niezaprzeczon prawd, e od chwili wyboru na ustach Wojciecha nigdy nie
pokaza si umiech; czu wielk sw odpowiedzialno przed Bogiem, aby
oddawa si, chociaby na chwil, jakiejkolwiek ziemskiej radoci. Ingres do swej
katedry odprawi w obecnoci ksicia Bolesawa czeskiego jak pielgrzym ubogi,
boso, peen pokutniczej powagi. Rzdy biskupie rozpocz dzieami niezwykej
gorliwoci. Z dochodw swych przeznaczy jedn cz na podtrzymanie kociow
i naboestw, drug na wspieranie duchownych, trzeci na ubogich i winiw,
czwart na koniec dopiero na swoje wasne potrzeby. Podobnie rozoy sobie swj
czas na zaatwianie obowizkw, wyznaczy sobie godziny modlitwy, publicznego
naboestwa, spraw biskupich, snu i potrzeb osobistych ycia. Sypia na prostej
rogoy albo na goej ziemi; umartwia ciao wosiennic, postami, czuwaniami;
miosierdziem wiedziony ywi codziennie przy swym stole 12 ubogich, odwiedza
ich w chatach, pociesza winiw i jecw, ktrych dol odczuwa litociwym
swym sercem.
Ca si wszake swego zapau biskupiego wyty w. Wojciech, aby
przywrci znaczenie i wpyw wiary Chrystusowej w swej diecezji, w ktrej
pogastwo zaczo znowu bra gr. Wkrado si oglne zepsucie obyczajw,
wieloestwo, handel niewolnikami, kwitny zabobony, a niestety i
duchowiestwo nie wiecio koniecznym przykadem ludowi. Walka, jak biskup
podj z tymi naleciaociami, zdawaa si bezowocn. Z obawy przed
odpowiedzialnoci na sdzie Boym, opuci r. 989 swoj stolic, aby z
zezwoleniem papiea Jana XV po odwiedzeniu zakonnikw w Monte Casino razem



11

z bratem Gaudentym czyli Radzimem wstpi r. 993 do klasztoru rzymskiego
Benedyktynw pod wezwaniem w. Bonifacego i w. Aleksego; wybra wanie ten
klasztor z natchnienia w. Nila, opata bazyliaskiego pod Bari; tym sposobem
upada te myl pielgrzymki do Ziemi witej, z jak w. Wojciech si nosi, a mu
j odradzi opat Menso z Monte Casino.
Kilka lat przey byy biskup w klasztornym zaciszu na modlitwach,
wiczeniach pokutnych, najniszych posugach, a na proby Czechw, gotowych
do poprawy, i na wezwanie metropolity mogunckiego z woli papiea, uda si z
powrotem do Pragi ku wielkiej radoci swych owieczek. Nowy dowd zdziczaych
obyczajw spowodowa go do ponownego opuszczenia stolicy biskupiej; w pocigu
bowiem za cudzoonic nie uszanowano witoci kocioa i praw nietykalnoci
dla wszystkich, ktrzy w wityniach Paskich szukaj przed kar schronienia. Z
Pragi uda si do Wgier, gdzie w Ostrzyhomiu ochrzci krla Gejz i jego rodzin, a
prawdopodobnie i w. Stefana, pniejszego krla. Celem wszake ostatecznym
dobrowolnej tuaczki by Rzym; wrci do dawniejszego klasztoru, a z woli opata
Leona zaj stanowisko przeora. Z czasw tego powtrnego pobytu w Rzymie
opowiadaj o cudach i dzieach wzniosego miosierdzia, jakimi jania w.
Wojciech. Pewnej kobiecie odda wasn sw szat, kiedy go o jamun prosia, bo
nie chcia odwleka wsparcia do niepewnego jutra. Naczynie wina, upuszczone
przez Wojciecha na ziemi, pozostao niestuczone; chorej na oczy dzieweczce
dotkniciem rki przywrci zdrowie; w cudowny sposb uagodzi z woli Boej
popdliwego swego towarzysza Ascheryka. Dostpi te aski widzenia, w ktrym
ujrza chwa niebiesk mczennikw i wyznawcw.
Z zacisza klasztornego wywoaa w. Wojciecha wola papiea, ktry na proby
cesarza Ottona III wezwa go do powrotu na biskupstwo praskie. Usucha
zakonnik Grzegorza V tym chtniej, e na przypadek ponownych, dalszych w
ojczynie swej trudnoci odebra penomocnictwo podjcia misji w krajach
pogaskich.
Nie wraca w. Wojciech wprost do Czech; drog sw obra na Niemcy, aby w
Moguncji si spotka z cesarzem Ottonem i z nim si co do przyszoci porozumie.
Byo to r. 996. Pobyt w. Wojciecha w Moguncji zapeniay pobone rozmowy,
modlitwy, uczynki miosierdzia. Mia i tutaj widzenie, ktre zapowiadao przysze



12

jego mczestwo. Nim ostatecznie wybra si z powrotem do Czech, nie omieszka
wezwa przyczyny witych o ask i pomoc na przysze znoje biskupich rzdw.
W tym celu jako pielgrzym zwiedzi groby w. Marcina w Tours, w. Dionizego w
Paryu, w. Benedykta w Floriaku, w. Maura pod Moguncj.
Powstrzymaa w. Wojciecha w podry straszliwa wiadomo: oto doszy go
pewne wieci, e Czesi oburzaj si na przyszy powrt swego biskupa, e
wichrzenia domowe doprowadziy do zacitych bjek, zbjstwa i grabiey; e
mianowicie rd Sawnikw, z ktrego pochodzi w. Wojciech, pad wycity na
swym zamku ofiar monych Wrszowcw. Dokd si zwrci? W Czechach wobec
takich stosunkw praca wszelka bya bezskuteczna. Myl biskupa skierowaa si na
polskie krainy, gdzie podobno ju w roku 965 przebywa najstarszy brat jego Poraj,
pradziad monego rodu pniejszego Porajw. Przez lsk wic, gdzie w Opolu
uzdrowi konajc ju crk pobonej Zotki i licznych dokona nawrce, na
Krakw przybywa na koniec na dwr Bolesawa Chrobrego, ktry nosi si z dotd
nie urzeczywistnion myl, aby w Gnienie stworzy rodowisko Kocioa
polskiego, niezalene od obcych, mianowicie niemieckich wpyww; tam miao by
te ognisko usiowa w przyszoci podejmowanych nad pozyskaniem ssiednich
szczepw dla wiary Chrystusowej. Ulegajc jednak yczeniom w. Wojciecha,
wezwa jeszcze raz Czechw, czy zechc przyj i uzna prawowitego swego
biskupa. Odpowied brzmiaa wobec panujcych tam stosunkw odmownie.
Zwolniony wic pomimo swej dobrej woli z obowizkw swych wobec Czechw,
postanowi Wojciech pj w myl papiea w pogaskie kraje, aby gosi wiar
Jezusa.
Do pobytu w. Wojciecha w Polsce odnosz zaprowadzenie pierwotnego
dziewiciotygodniowego postu wielkiego, jaki dopiero r. 1248 na synodzie w
Wrocawiu zosta zagodzony. Cay szereg legend najrnorodniejszych opromienia
te wczesn dziaalno witego biskupa; z ni si wi istnienie rda koo
Trzemeszna, kamienie z dziwnymi ladami wozu i stopy okoo Strzelna i tyle
innych pobonych wspomnie.
Jako cel przyszej swej misji obra sobie w. Wojciech na yczenie Bolesawa
przede wszystkim kraj pogaskich Prusakw, zamieszkujcych skraje ziemi nad
Batykiem. Zabierajc z sob brata Radzyma i kapana Bogusza (Benedykta), ruszy



13

w. Wojciech Wis na pnoc, a stan pod Gdaskiem na Pomorzu; std morzem
dotar do Fischhausen niedaleko Krlewca dzisiejszego. Rzek Pregel pucili si
misjonarze w gb kraju pogaskiego. Koo dzisiejszego Brandenburga pierwszej
zniewagi dozna w. biskup od pruskich krajowcw; uderzony wiosem omdla.
Niezraony tak zapat za swe powicenie, ruszy dalej a do gaju witego
Prusakw, zwanym Romowe, niedaleko Fischhausen. Tutaj po odprawieniu Mszy
w. ujrza si otoczony zgrajami krwioerczych pogan. Ofiarnik Sygon pierwszy
wczni przebi w. Wojciecha, woajc szyderczo, e spenia yczenia obcego
przybysza, ktry niczego wedle swych sw tak bardzo nie pragn, jak ycie
pooy za swoje nauki i za swego Boga. Przykad Sygona rozbudzi innych.
Siedmiu ranami ubezwadniony pad misjonarz i wyzion ducha swego dnia 23
kwietnia 997 roku. W zapalczywoci swej nie przebaczyli nawet zwokom, bo gow
odcili zabjcy od tuowia.
Od Radzyma i Bogusza dowiedzia si Bolesaw Chrobry o mierci
mczeskiej w. Wojciecha. Za zgod Prusakw ofiarowa na wykup tyle srebra, ile
by wayo ciao biskupa. Powiadaj, e cudownym sposobem tak lekkie okazay si
zwoki, e okup bardzo mae przynis zyski chciwym poganom. Przeniesiono je do
Trzemeszna, pniej do Gniezna, gdzie dotd spoczywaj, ukryte swego czasu
przed grabie czesk z roku 1040. Za wzorem Ottona III, cesarza niemieckiego,
ktry r. 1000 odprawi pielgrzymk do grobu w. mczennika, wadcy polscy starali
si o podniesienie miejsca, przeznaczonego na wieczny spoczynek witego
biskupa; lud za dotd czci je naboestwami i pielgrzymkami. Dotd rozbrzmiewa
przed konfesj w. Wojciecha w Gnienie w kad niedziel pie Boga Rodzica,
przypisywana, lubo niesusznie, wielkiemu apostoowi Prus i Polski, ktry w osobie
swego brata Radzyma pierwszego da arcybiskupa na stolicy gnienieskiej.
Nauka
Janieje w. Wojciech mczesk mierci, janieje za ycia sumiennym
pojmowaniem swych obowizkw, ktre mier chwalebn na sprowadzio.
ciso w wypenianiu swych powinnoci nie pozwala mu bezczynnie i bez
widocznych owocw pracy dziery wysokiej godnoci biskupiej w Pradze; wola
Bogu suy w zaciszu klasztornym, wola ycie swe dla wiary odda, byle dopeni
sumiennie zadania zakrelonego.



14

Dla nas przykad w. Wojciecha nauk, e w kadym powoaniu i w kadym
stanie mamy kierowa si sumiennoci i cisoci. Obowizki wytknite naley
peni uczciwie, bo one s najbliszym celem ycia naszego ziemskiego, ktry ma
nas doprowadzi do celu wiecznego. Nie uchyla si nam od zada, jakie nam
stawiaj przeoeni, skoro uznaj nas odpowiednimi; przy braku si i przy braku
skutecznej pracy mio wasn naley zama, raczej ustpi, ni bezowocnie
przekazane piastowa stanowisko.
Przede wszystkim jednak naley si wystrzega owych de penych
samolubstwa i pychy, ktre ka nam si wdziera na stanowiska, jakim nie
sprostamy. Nieraz moe rozstrzyga zbyt wielka dobra wola, nieraz wszake tylko
ch i dza zaszczytu, pragnienie zaspokojenia cichej w sercu dumy i pychy. A
przecie nigdy nam nie wolno mierzy si swych wedle zamiarw; odwrotnie,
zamiary podejmowane musz si ograniczy do wasnych naszych si. Tylko
wtenczas ycie pyn bdzie w spokoju i zadowoleniu.
Speniajc sumiennie obowizki stanu, dopeniamy tego, czego Bg od nas si
na ziemi domaga. We wszystkich bowiem czynnociach musimy mie na oku jaki
cel najbliszy, ktry jest i ma by wyrazem woli Boej. Trzymajc si takiej
wytycznej ycia nie odbiegniemy nigdy od drogi prostej do niebios; nawet w
najcianiejszym zakresie ycia cel taki bliszy jest moliwy, bo jest konieczny;
owocem za tak prawidowo spdzonego ycia chrzecijaskiego jest chwaa
niebieska, upragniony cel wiekuisty naszej ziemskiej pielgrzymki.

ywoty witych Paskich. Na podstawie kalendarza kocielnego z uwzgldnieniem dziea ks.
Piotra Skargi T. J. oraz innych opracowa i rde, na wszystkie dni caego roku uoy ks.
Wadysaw Hozakowski. Pozna *1908+. KSIGARNIA WYDAWNICZA POLSKA. WIELKIE GARBARY 37.






15

USTAWY DUCHOWE
O. JAN TAULER OP
O stanie duszy pod wpywem aski
Postp w yciu duchowym objawia si tym, i czowiek stara si coraz
wierniej naladowa Jezusa Chrystusa i z Nim ducha swojego poczy. Przeto
odrywa si jak najzupeniej od rzeczy nieistniejcych w Bogu, odosobnia dusz sw
od doczesnych wpyww i ca energi woli kieruje do zupenego i nierozdzielnego
poczenia si z Bogiem. Jednak to wszystko bdzie na prno, jeli Bg nie raczy
zesa swej aski: bo moesz wprawdzie chcie nawrcenia twej duszy, ale jeden
tylko Bg moe to dokona. On to zstpi w gb twojego serca i wyniesie ci tak
potnie ponad moc natury, i na Jego onie zdoasz spocz.
Miej wic zwyczaj skupia si w sobie, rozmyla nad sob, uwaa na
wszelk jasno wiata prawdziwego. Usyszysz w tym gos Ducha witego,
poczujesz pochodzce od Niego wzruszenie, za ktrym pjdziesz jak najpieszniej.
Duch wity namawia, nagli, porywa bezustannie tych, ktrzy Mu s oddani, ale
czowiek zmysowy i roztargniony zewntrznymi sprawami, gosu wewntrznego
nie syszy. Duch wity zachca nas do ubstwa, do czystoci, do prostoty, do
cichoci, gdy przeciwnie wiat i pan wiata, zmysowo i natura, potrcaj nas do
roztargnie, do zewntrznych prnych zaj i do niepokojw. Na to baczy masz
starannie chcc pozna czyli Bg jest w tobie: a trwajc w rozmylaniu gotowa
Panu coraz czyciejsz drog do twojego serca, bo serce twe jest przybytkiem Boga,
"albowiem oto krlestwo Boe w was jest" (k. XVII, 21).
Niechaj si wic nikt nie mie skary, e Bg nic dla niego nie czyni, e go nie
przywouje do siebie, e mu si nie daje czu w gbi serca: Mgeby si kto
skary na ubstwo, jeliby mu byo wskazanym miejsce ukrytego skarbu?
Mgeby kto ali si na ciemno, jeeli sam zasania najstaranniej a nawet
uszczliwiony, wszystkie w domu swoim okna? O tym to pisze w. Augustyn.
"Bdziem jako owca bdna gdym szuka zewntrz siebie tego co we mnie jest. Goniem za
Tob wielki Boe, po ulicach i po rynkach, tej to obszernej rzeszy wiatowej, a nie mogem



16

Ci znale, bom Ci le szuka i nie zna miejsca Twojego. Jeste we mnie a ja szukaem Ci
zewntrznie. Jeste bliskim a ja patrzaem w odlego. Gdybym by od razu uda si do
prawego miejsca, bybym Ci ujrza natychmiast". A w drugim miejscu: "Zbyt pno
poczem Ci miowa. Prawda zawsze nowa i zawsze dawna! Pnom Ci pozna
prawdo wiekuista".
W gbi serca moesz pozna prawd powszechn: wic badaj twe serce,
dobijaj si do Boga penymi mioci wzniesieniami, zwiedzaj najskrytsze zakty,
otwieraj przystp do nich wiatoci aski i peen pokory oddaj si bezporedniemu
prowadzeniu Boga. Nie miej oczw zwrconych, ani naprzd ani w ty, ani w bok,
lecz ustawicznie w gr ku niebu. Takie usposobienie daleko jest waniejsze od
wielorakich wicze i dzie widocznych. Wszelako jest wielu spomidzy
pragncych witoci, ktrzy zakadaj wszystko na zewntrznych uczynkach, na
naboestwach, postach, stacjach, racach itp. ale o poczeniu si duchowym z
najwyszym Bogiem, nic nie wiedz i wiedzie nie chc. Bdziesz li mwi do nich
o walce duchowej, nie zrozumiej ci i mie bd za marzyciela. Wystarczaj ich
pobonoci, dugie modlitwy i liczne psalmy, tudzie akuratne a martwe
wykonanie naboestw przepisanych. Ale czy Bg zstpi w ich serce czyli nie, o to
nie troszcz si bynajmniej, na to s obojtnymi. Przecie ich gorliwo i
zapalczywo wnet ci si da pozna, skoro si tylko otworz widoki na zyski, na
dostojestwa, na rozkosze! Niewtpliwie pomimo wszystkiej akuratnoci w
zewntrznych obowizkach, zostan oni niszymi przed Bogiem od chrzecijan
prostych ale gorcych mionikw.
Gdy ci jednak ycie duchowe jest drogim, wystrzegaj si zanieczyszczania
obcymi mylami tej wiatoci, ktra w twym sercu janieje: bo lekcewaenie darw
boskich cignoby na ci grub zason, a potem odrtwienie, sucho i znuenie:
obrzydziby sobie wiczenia zbawienne, i utraciby poznanie wszystkiej prawdy
Boej.
W tym nieszczliwym stanie sprawy wite i boskie stan ci si najwikszym
ciarem: nie zdoasz zada sobie najmniejszego gwatu by si zbliy do Boga, bo
zalepionemu niewiadomo w ktr masz uda si stron. Nadziei nie tra wszelako
ani cierpliwoci, byle umia ofiarowa Bogu te boleci twej duszy. Mdra



17

dobrotliwo Boga dopuszcza te zmiany, by na przyszo sta si ostroniejszym,
poznawszy warto dobra ktre utraci, albo te by sobie nie przypisa dziaania
aski, lecz skruszony odnosi do Boga z wol silniejsz i gortsz mioci, co tylko
masz dobrego, a przeto aby mg nowych ask dostpi.
Im peniej, silniej, arliwiej nawrcisz si do Boga, tym wyszy, doskonalszy,
cilejszy bdzie zwizek twj z Bogiem w yciu doczesnym, tym wiksza nagroda
w yciu wiekuistym; im nawrcenie zimniejsze, tym szczliwo mniejsza.
Albowiem od ciebie zaley skierowanie twej duszy ku Bogu we wszystkich
chwilach ywota i dosugiwanie si najwyszej szczliwoci przez akta mioci
czsto powtarzane. Nie ma takiej godziny, w ktrej by ci byo wzbroniono zbliy
si do Boga w prawdzie i mioci, a jak tylko to zwrcenie si ku Bogu ma Jego
jedynego na celu, dostpisz coraz wyszego stopnia aski, czystoci i wiata.
Bogosawieni w niebie przez nic innego nie otrzymali szczliwoci i chway
najwitszej, jeno tylko przez gorliwy zwrot ku Bogu i oddanie si nieograniczone
w ofiar na cze Jego: a to cho trwao tylko przez chwilk, zostao wiekuicie
wynagrodzone.
Do was zwracam si teraz, ktrzy yjecie bez adnej bojani i bez adnych
trosk o zbawienie dusz waszych! Zastanwcie si, zaklinam was, nad
nierozsdkiem waszym, gdy wystawiacie si na utrat wiekuistej chway i
wiecznotrwaej szczliwoci, a to przez lenistwo, mikko i odrtwienie! Czyli
adnej nie macie wiary? A jeli macie, czy moecie dla zabaw prnych, dla
zwyczajw nierozsdnych, dla czczych rozmw, bogactw, dostojestw, ktre dze
wasze drani bardziej nieli zaspokoi mog, czyli mwi, moecie dla tych
marnych przedmiotw i lepo na mier dusz waszych i na wieczne mczarnie?
Moecie, wiedzc o dobrach niebieskiego krlestwa, zrzeka ich si dla
niepokojw ziemskiego przybytku? Nie pocieszajcie si tym, i wielkich grzechw
nie wyrzuca wam sumienie, chocia gorliwoci nie macie. C mwi Duch w
objawieniu? "Bogdajby by zimny albo gorcy. Ale ie letni, a ani zimny ani gorcy:
poczn ci wyrzuca z ust moich. Bd tedy arliwym a pokutuj." (Obj. III, 15. 16. 19).
Czemu wic caymi siami woli waszej nie postanawiacie uda si natychmiast do
aski miociwego Boga? Wszak ten Ojciec nasz jest nieskoczenie dobry, ale te
nieskoczenie potny a On stworzy nas dla suby swojej. Jake nie lkacie si



18

susznego Jego gniewu, ktrego jedno skinienie moe was w nadchodzcej minucie
wtrci do ostatecznej przepaci. Jake miecie opiera si najwitszej Jego woli
chccej waszego zbawienia? Nawrcie si niebawem, powtarzanymi
jak najczciej aktami skruchy i mioci. Opuszczajcie mnogo dla jednoci,
pogardzajcie doczesnoci dla wieczystego istnienia: wydobywajcie si z prochu
ziemskiego dla wyniosej czystoci, rzucajcie czcze zatrudnienia, dla szczytnego
poznania Boga. Unocie si do Boga z tak gorliwoci i z takim zapaem, bycie w
jednej chwili mogli zmaza dugoletnie odrtwienie.
A najprzd, wystrzegajcie si przywar zwyczajnych osobom pobonego nawet
serca, ktre najprzd zwyky szuka pociesze zewntrz Boga; nie odkrywaj
swoich utrapie Jemu jednemu, gdy przecie Bg chce ich pociesza, chce by
jedynym przedmiotem i rdem ich szczliwoci.
Po drugie, w schadzkach pomidzy sob rozprawiajc o niepotrzebnych
rzeczach, nie pamitajc o chwale Boej.
Po trzecie, zajmujc si rozlicznoci spraw i zudze, zapominaj o bliskoci
Boga wzywajcego ich do cisej zayoci: a przeto trac chwile niepowetowane.
Po czwarte, nosz wprawdzie pozory pobonoci, ale s mdli, obojtni,
zewntrzni, a spomidzy wielu znajdzie si zaledwie kilku, ktrzy by w istocie
kochali Boga dla Jego chway a nie dla wasnych swoich korzyci. Zbyt czsto
powoduje ludmi nabonymi, mio dobra osobistego i dza dobrej sawy.
Po pite, nie umiej wytrwa w wiernoci bez nagrody; daj nieustannie
pociesze wiatoci duchowych i witobliwej tkliwoci duszy. Jak tych im Bg nie
daje, wnet odstpuj od suby Paskiej, trac wszelk gorliwo i dobr wol.
Na koniec, bywaj zupenie niepamitni na prawdy najwaniejsze: na
przytomno Boga w naszym sercu, nieprzestann cho czstokro utajon; na
dziaanie Boga ku zbawieniu duszy naszej, niezmordowane, cho nadaremne bez
przyczynienia si dobrej woli; na aski ustawicznie zsyane, a zbyt zwyczajnie
zaniedbane; na wiatoci udzielane a rzadko kiedy cenione naleycie! Wszyscy
prawie niestety, sodycze i dobrodziejstwa boskie pragniemy posiada, ale nie Boga



19

samego. Przeto okazujc poniekd wzgard a przynajmniej lekcewaenie dla
obfitych ask, ktrymi niezmierna mio Najwyszego nas obdarza, czy nie
wystawiamy si na okropny odwet? "A niepoytecznego sug wrzucie do ciemnoci
zewntrznej. Tam bdzie pacz i zgrzytanie zbw." (Mt. XXV, 30).
Zajta takimi rozmylaniami osoba wielce wita, miaa nastpujce widzenie.
Ujrzaa Zbawiciela w bieli, a powiew ducha porusza wos Jego, a oblicze Jego
byo cudnie agodne. Przed Nim byli trzej mowie. Jeden lea na ziemi u ng
Zbawiciela, ktrego prawica nad nim wycignit bya. Drugi sta przed Jezusem i
na wprost Jego oblicza, wszelako mia oczy w inn stron zwrcone. Trzeci by
uniesiony ponad ziemi poprzed widok Boy, i ulatywa wokoo witoci
wiekuistej.
I zstpi w t osob duch pojcia.
On, ktry lea na ziemi wyobraa tych, ktrzy z wasnej woli obierajc sobie
wiczenia zewntrzne i prace ycia powszedniego, a przeto rozmaitoci
przedmiotw niepokojeni a wiatem wasnym uwodzeni, patrz jedynie w ziemi,
dla niej yj, a nie pamitaj o obecnym Bogu. Wszelako Bg miosierny rozciga
nad nimi swoj do zbawienia, czekajc cierpliwie chwili gdy wznios spojrzenie,
ujrz Go, poznaj i zechc si nawrci. Tymczasem nie odpdza ich od siebie i
dozwala by zajmowali si doczesnymi sprawami jak dugo w nich bd smakowa.
Bo nie ma wprawdzie zbawienia jeno przez Jezusa Chrystusa, ale nikt zmuszonym
nie bywa do zbawienia siebie.
Ten, ktry sta przed Jezusem a na Niego nie patrza, wyobraa ludzi, ktrych
wasne upodobanie w ziemskich sprawach nie przyciska do ziemi. Ju oni wiksz
wolno duchow otrzymali, wszelako trudni si jeszcze zewntrznymi
uczynkami, cnotliwymi wprawdzie, lecz zbyt zajmujcymi. Takimi s na przykad:
nadzorowanie podwadnych, wykady nauk poytecznych i prawd witych,
starania o dobro ubogich, wypenianie powinnoci swojego powoania itd.
Jakkolwiek czyst zachowali intencj wpord tumu zaj, jednake zmysy bdce
koniecznymi dziaaczami, obciaj duchowego czowieka, wprowadzaj go w
odmt przedmiotw i nie dozwol widzie jasno Boga ani gosu Jego usysze.



20

Jednak niech si tylko odwrc od rzeczy zewntrznych, obacz Pana przed sob,
poczuj Go w gbi swojego serca, a oswobodzone od doczesnych trosk, dy bd
do samego Boga, ktry je natychmiast ask swoj zasili.
Trzeci, ulatujcy wysoko nad ziemi, oznacza tych, ktrzy wyprzali si
wszystkiego, by Pan Bg mg ask swoj dziaa na ich dusze bez adnej
przeszkody podug witej swojej woli. Oni nie zatrzymuj si przy adnym
stworzeniu i do adnej rzeczy nie maj przywizania. W nich Bg dziaa zupenie, a
dziaanie Jego o tyle jest lepsze od kadego ludzkiego dziaania, o ile On sam lepszy
od caego wiata; znajdujc wic w tych osobach doskonao najwysz, ceni je
najwyej i przekada ich uczynki nad wszystkie uczynki caego czowieczestwa.
Jana Taulera zakonu w. Dominika Ustawy duchowe, dzieo z XIV wieku. Tumaczenie polskie
przejrza i wyda ks. Z. Golian. W Krakowie 1852, ss. 270-281.

USTAWY DUCHOWE
O. JAN TAULER OP
O askach wypywajcych z Przenajwitszej Eucharystii
Przystpujc z wiar, mioci, upragnieniem i z zupenym powiceniem
samego siebie do Przenajwitszego Sakramentu ciaa i krwi Jezusa Chrystusa,
moesz otrzyma dziwnie wielkie i boskie prawdziwie korzyci, z ktrych tutaj
wyliczymy niektre:
Najprzd: wzmocnisz si do ochotnego oderwania serca od wszelkich
przedmiotw zewntrznych, a zatapiajc si w Bogu powtarza bdziesz z
apostoem: "Wszystko mam sobie za gnj, abym Chrystusa zyska" (Filip. III, 8). Bo te
zaiste jeli nic nie posiadajc, niczego nie pragniesz, wic bogatszym jeste od



21

nienasyconego bogacza. A jakeby mg pragn dostatkw doczesnych, gdy
pomylisz, i upodobanie w przedmiotach znikomych rozczy ci z Bogiem?
Przywizanie wieckie stoi z wiekuistymi prawdami w zupenym przeciwiestwie;
pogo za wieckimi sprawami rozrywa wadze umysowe, ktrych skupienie
sprzyja kontemplacji; a wszake tylko w kontemplacji mona poznawa Boga.
Pokochanie stworze tumi duchow mio, jak bujne chwasty tumi ziarno
pszenicy. Zamiowanie w rzeczach znikomych rodzi niestateczno, bo dusza w
moc wyszej swojej natury, pragnie doskonaoci w przedmiotach swego wyboru,
wic nie znajdujc jej w jednych, rzuci si wnet do drugich, a zawiedziona wszdy
nie ujdzie rozpaczy, jeli si nie rzuci w objcie Boga, to rdo wszelkich
doskonaoci. Nie ma takiej ziemskiej rozkoszy, ktr by nie zatruwaa gorycz, bo
wiato wewntrzne wykazuje duszy jak s niegodnymi jej niemiertelnej istoty, te
przemijajce ponty. Niepodobna by ci mogo jakie stworzenie choby chwilowo
uszczliwi, bo w kadym znajdziesz inny rodzaj przyjemnoci, ale w adnym nie
widzisz tej penoci uczucia, ktr by mg nazwa szczciem. Inaczej raduj
wykwintne ubiory, inaczej smaczne potrawy, inaczej dowcipne ksiki, a w samych
nawet duchowych zajciach, innej przyjemnoci doznajesz w medytacji, innej w
modlitwie. Ten brak wszechstronnoci wnet ci obrzydzi co dopiero polubi, a po
krtkim zachwycie nastpi wstrt i znudzenie. Doskonaego szczcia nie masz jak
tylko w Bogu.
Szczliwym przeto nie bdziesz, dopki nie wykorzenisz z siebie wszelkich
uczu nie majcych swego rda w Bogu. Jednak przewiadczenie si o tej
prawdzie da ci dopiero wiato bosk, a przewiadczenie to nie inaczej jak tylko z
Jezusem Chrystusem zstpi w twoj dusz. Ten jest pierwszy poytek pyncy z
doskonaego przyjcia Przenajwitszego Sakramentu Eucharystii.
Wtry poytek jest wyniesienie duszy do Boga. Tu czterema sposobami
pociga Bg czowieka do siebie. 1. Objawami dobroci swojej w stworzeniach, ktre
wszelako podda wszystkie czowiekowi. "Podziwiacie, mwi m wity,
podziwiacie wysoko i wspaniao Niebokrgu, ale kaden z was gdy spoywa ciao i krew
Jezusa Chrystusa jest wyszy nad wszystko, i wielkoci jego nie moe obj wiat cay". 2.
yw obietnic wiekuistej szczliwoci jako jest napisano: "czego oko nie widziao, i
ucho nie syszao i w serce czowiecze nie wstpio, co nagotowa Bg tym, ktrzy Go miuj"



22

(I Kor. II, 9). 3. Przykadami mczennikw, obudzajc w duszy pami gorcej
mioci i niezachwianej wiary w prawd, wielko i hojno przedwiecznego Boga,
tych, ktrzy za wite Imi poddawali si radonie najokropniejszym cierpieniom.
Nikt podobno wierniej nie miowa jak oni w purpur krwi wasnej obleczeni
wojownicy Chrystusa! Do rwnego powicenia Bg nas dzisiaj nie wzywa,
wszelako moemy na rwnej wysokoci stan, jeli si wzniesiemy poza szranki
czasu, rzucajc co doczesne. Nurtujc w wiecznoci, miujc tylko wieczn prawd,
zatapiajc si w Stwrcy, arem mioci wyniszczamy w sobie co tylko nie jest
Boskim. Duch uniesiony wyej nawet wasnej sfery, wstpi do niezmiennoci
wiekuistej wiary, gdzie ju nadzieja dosza swego celu, i gdzie si mio zlewa z
sw przyczyn. 4. Bg pociga nade wszystko dusze, samym darem swego
przenajwitszego ciaa i krwi swojej "ktra jest za nas wylana" (Mt. XXVI, 28). On
mwi: "Jam jest chleb ywy, ktrym z nieba zstpi. Jeliby kto poywa tego chleba, y
bdzie na wieki. A chleb ktry ja dam jest moje ciao za ywot wiata" (Jan. VI, 51-52).
Trzecim poytkiem Eucharystii jest zachwycenie wywoane bliskoci Boga, i
niech dla ziemskich spraw przerywajcych t niewyczerpan rozkosz. Jake
boleje dusza, kiedy zgiek doczesny strci j z tej wysokoci, w ktrej janieje wiato
czyste, w ktrej panuje cicho wiekuistego zatopienia. To zachwycenie zwiastuje
bezporedni blisko Boga, przez ktr jest wywoane. Obrzydn ci wszystkie
zajcia, wyobraenia i myli, ktrych Bg nie jest rdem i celem, Wszelkiego
czynu twojego jedyn spryn bdzie czysta mio i arliwo w wypenianiu
woli Najwyszego; miar kadego sdu bd ci prawa Boskie, nie za wasna
dogodno lub stosunki wiatowe; stronic coraz bardziej od ziemi, twa dusza
stawa si bdzie coraz czyciejsz i godniejsz ogldania blasku i nieskoczonej
chway przybytku Boego.
Czwarty poytek Eucharystii jest ustalenie duszy w dobrych zamiarach. Nie
bdziesz mie wzgldu na siebie, ale y bdziesz jedynie w Bogu z umartwion
wol wasn posuszny Jego woli, a czstokro nawet wasnego czynu niewiadom.
Taki czyn zapewne sam przez si, nie bdzie mie adnej zasugi, ale niezmiern
bdzie zasug poprzedzajce zaprzanie si wszelkiej samoistnoci, ktrego on jest
owocem. To znowu zaprzanie bierze pocztek: 1. Z aski bardzo wysokiej. 2. Z
zupenego umartwienia natury. 3. Z zamiowania w witych medytacjach. Umie



23

zatapia si w rozmylaniu jest wielkim szczciem; bo przez nie umacnia si dusza
w zbawiennych postanowieniach i stroni od myli i od wyobrae niszych
wiodcych najczciej do upadku. Dusz oddajc si prnociom wnet opanuj
szkodliwe urojenia, ale dusza oddana rozmylaniom nie daje przystpu pokusom,
przyswaja sobie czysto prawdy, a daleka od wpyww wiatowych, zajmie si
wycznie sprawami wiekuistymi.
Pity poytek jest owiecenie ducha. Poznasz znaczenie wiata wobec
Stwrcy: ocenisz stworzenia i wypadki podug sdw Boych, miowa bdziesz
stworzenie do woli Boej, a tym samym bdziesz pogardza przywizaniem dla
znikomych rzeczy, miowa gorco bliniego, szanowa wysoko witych, i uczynisz
si penym sodyczy pyncej z doskonaej harmonii pomidzy Bogiem a tob.
Szsty poytek jest rozniecenie aru mioci. "Bg jest mio: a kto mieszka w
mioci, w Bogu mieszka a Bg w nim" (I Jan. IV, 16), nie tylko jako zachowawca bytu,
lecz jako przyjaciel znajcy twoje potrzeby, majcy potg wszystkim zaradzi i
chccy zaradzi, byle ty podda si nieograniczenie Jego witej woli, byle by
gotw ulega kademu wpywowi witej Jego aski. Zaiste jedna tylko mio Boga
sta jest i niezmienn. Da On nam zapewnienie tej wiekuistej i bezbrzenej mioci,
dajc nam jej nieustanne dowody w Przenajwitszym Sakramencie. Jake wic nie
przystpowa czsto, i z czystym sumieniem nie przyjmowa ciaa Zbawiciela, jak
nie czerpa z tego zdroju cnoty i aski?
Tu dusza czy si z Bogiem przez poznanie i przez mio, a takie poczenie
wynike z mioci, musi by cilejsze od poczenia duszy z ciaem, bdcego cech
znikomego ycia. w. Grzegorz mwi: "Mio jest dziaajc bezprzestannie: pocztkuje
wielkie uczynki w duszach, ktre owadna, bo gdyby zosta moga nieczynn, ju by nie
bya mioci". Dziaanie bowiem mioci jest zarazem umiarkowane i niezmierne.
Umiarkowane, bo uczy znosi cierpliwie wszystko dla chway Boej: niezmierne, bo
unosi poza sfer doczesn i czyni nas zdolnymi czynw tylko z mioci
moebnych.
Sidmy poytek Eucharystii jest dopenienie naszego uwicenia. wito jest
wyzwoleniem, czystoci doskona, ktr jeden tylko Bg nadaje zstpujc jawnie
do duszy. Wwczas to gin wszystkie uczucia jak gasn gwiazdy przed



24

wspaniaym wschodem soca: ginie pami wszystkiego co nie jest Bogiem lub w
Bogu, tylko blask promienny majestatu Boskiego wypenia dusz. W jej krynicznej
czystoci odbija si wiato Ojca wszechmogcego, a t wiatoci, ktr
przedwiecznie i wiekuicie rodzi, jest Syn Sowo; a w Synu znowu duch twj
poznaje czym jest cel stworzenia, nie ulegajc adnym stworzenia wraeniom.
Odrzucajc wraenia odrzuca stosunki wszystkie, a zatem i stosunki posiadania
albowiem nie znajduje przedmiotw posiadania wynisszy si poza sfery
wszelkich poj wzgldnych, ograniczonych, zatem i mnogich: wyrzeka si rda
posiadania, zaprzawszy si woli. Przez to zaprzanie zdobywasz wolno czyli
niezawiso od rzeczy stworzonych, i tracisz wyobraenia rozlicznoci,
porwnania, postpu, bo w Bogu jest tylko jedno, niezmierno i samoistno.
Dusza ktra by si moga do takiej wynie wysokoci, ju si wyej nie wyniesie,
jedyny postp dla niej jest rozstanie si z ciaem.
smy poytek Eucharystii, jest nabywanie mdroci najwyszej, poznanie tej
wiatoci, ktra "bya na pocztku w Bogu" (Jan. I, 2), i w ktrej Bg si poznaje. Im
gbiej dusza zostanie t wiatoci przejta, tym lepiej pozna Boga a poznawszy
zamiuje a zamiowawszy z Nim jedno si stanie. Ta jest "wiato co przysza na
wiat" (Jan. III, 19), "ta jest droga i prawda i ywot. aden nie przychodzi do Ojca, jedno
przez ni" (Jan. XIV, 6). Przyjmij Jezusa Chrystusa godnie, z czystym sercem, z
szczer wol i arliw mioci a dostpisz w Bogu tej najwyszej mdroci.
Dziewity poytek Eucharystii jest nieprzerwana rado duszy, ktr adne
zgryzoty sumienia nie trapi. W niej panuje obecno Boga ywego, a wtenczas nie
zakc pogody twego serca, ni szczliwe zdarzenia ani przeciwne przypadki, bo
wiesz, e wszystkie doczesne dolegliwoci prowadz ci do wiekuistego spokoju.
Owadnie ci przeczucie przyszej szczliwoci, uwicajc coraz doskonalej tw
dusz: powemiesz nadziej nagrody tym wietniejszej w niebie, im czyciejszy i
prostszy by twj ywot na ziemi. Bogosawiony jeli zabyso przewiadczenie,
takiego stanu! Przykadaj si z caej duszy do utrzymania si na takim stopniu
doskonaoci, bo on jest najbliszy najwyszego dobra, ktrym jest sam Bg w
Trjcy Przenajwitszej.



25

Szczliwoci takiego stanu nic nie zrwna, nic nie zachwieje. Na twoich
ustach bdzie wiato Pana sodka jako mid; w suchu twoim bdzie dwiczny
Jego gos jako piew lutni, w sercu twoim bdzie Jego sowo jako zachwycenie, z
ktrego pociecha niewymowna. Wszystkie stworzenia razem nie s w stanie
utworzy jednej chwili tej radoci, ktrej dusza dobrej woli dowiadcza pod
wpywem Przenajwitszego Sakramentu.
Dziesity poytek, jest pewno i uspokojenie. Pewnoci s trzy rodzaje:
Pierwsza pochodzi z wiary, gdy trzymasz niezachwianie o prawdach nadziemskich,
dlatego, e s prawd. Ta pewno wiary jest darem Boym, i nadaje wierzcemu
wielk potg. Jezus Chrystus mwi: "Jelibycie mieli wiar a nie wtpilibycie"
wszystko co rzekniecie stanie si "i wszystko o co bycie prosili w modlitwie wierzc
wemiecie" (Mt. XXI, 21. 22). Pisze aposto w. Jakub: "Jeli ktry z was potrzebuje
mdroci niech prosi od Boga, ktry obficie wszystkim dawa, a nie wymawia: a bdzie mu
dana. A niech prosi z wiar nic nie wtpic. Bo kto wtpi... niech on czowiek nie mniema
aby co mia wzi od Pana" (Jak. I, 5. 6. 7). Te sowa znacz, e stosownie do wiary
kady bdzie wysuchany. Jezus Chrystus dziaa wszechwadnie potg jasnego
widzenia prawdy, ktr by sam, On przedwieczne Sowo Ojca. My take im
czyciej bdziemy posiada prawd przez wiar, tym doskonalej bdziemy posiada
Boga, a tak staniemy si potni w uczynkach. Ale trzeba wierzy w prawd,
dlatego e jest prawd, nie za dlatego, e za tak rozum uzna, poddajc niby byt
Stwrcy pod zdanie stworzenia.
Drug pewno daje Bg przez objawienie rzeczy przyszych. Nic ci si
wtenczas nie wydarzy o czym by nie mia przeczucia. Wielk to jest ask,
wszelako nie jest najwiksz, bo sama wiedza rzeczy wieckich moe wznosi
zapor midzy tob a Bogiem.
Trzecia pewno jest waciwa ywotowi wiekuistemu, i towarzyszy owej
niezmiernej szczliwoci ogldania potgi i dobroci Boga. Widok wielkoci i
szczliwoci Boga miowanego bez granic jest najwysz nagrod dusz witych.
Ten rodzaj pewnoci, jest owocem najwyszej wiedzy, najgortszej mioci i
najcilejszego poczenia si z Bogiem: kto by j mia, ten by woa z apostoem:
"Wedug oczekiwania i nadziei mojej, i si w niczym nie zawstydz, ale z wszelakim



26

bezpieczestwem jako zawsze i teraz wielce bdzie wsawion Chrystus w ciele moim, cho
przez ywot cho przez mier" (Filip. I, 20). Tak witego daru nie moesz otrzyma
przez najwiksze zasugi, daje go tylko Bg wybranym swoim, jako pocztek i
przedsmak szczliwoci niebieskiej.
Jedenasty poytek Eucharystii jest pokj duchowy. Cnotliwy czowiek y
bdzie w pokoju z blinim, sumieniem, i z Bogiem. Co do pierwszego, uwa, i kto
nie ma pokoju z brami ten go mie w Panu nie moe. Zbawiciel tak do siebie
przywiza agodnoci swoich zwolennikw, i pragnli z Nim by zawdy. Za
tym przykadem czymy sodkim obcowanie nasze tym, z ktrymi y nam
wypada. atwo jest y w zgodzie ze swoimi, trudniej z nieprzyjacimi, wszake i
pierwszym i drugim winnimy jednak okazywa agodno, a tego osign nie
mona bez mioci Boga.
Pokj sumienia gruntuje si na zupenej harmonii woli i czynw czowieka z
wol Boga. Unikaje wic wszystkiego co jest Bogu przeciwne i co moe niepokoi
sumienie. Przestrzegaj wszystkimi siami, przy kadej sposobnoci, chway Boej,
dobra blinich i powodzenia Kocioa: a to stosownie do twojego stanu, powoania i
wezwania. Bodaj najdrobniejszy uczynek, w tym celu wykonany z umiarkowaniem
i rozsdkiem, przyniesie ci pokj i zadowolenie.
Pokj z Bogiem zasadza si na nieprzezwycionej odrazie ku grzechom i
wszelkim przywarom. Ale czy moesz mie nadziej takiego pokoju, pki jest w
pooeniu szkodzenia drugim, lub ponoszenia wasnej szkody? Przy jednym tylko
Bogu pokj ten znajdowa si moe, a czowiek jednoczc si z Bogiem moe
otrzyma wskutek aski co Bg posiada z natury. Ku temu godne przystpowanie
do Eucharystii najpewniejszym jest rodkiem.
Dwunasty poytek Eucharystii jest nierozczna jedno duszy z Bogiem.
Dusza bierze udzia w doskonaociach Boskich, a tymi ogarnita niczego nie moe
pragn prcz wiecznotrwaego zczenia ze rdem swej szczliwoci. To
poczenie z Bogiem jest pocztkiem szczliwoci wiecznej, w ktrej opadn z
ciebie wizy doczesne, w ktrej bdziesz posiada Boga wpord chway wiekuistej.



27

C powiemy wicej? Kt zdoaby wyliczy wszystkie poytki, korzyci i
niewysowione rozkosze, ktrych dostpuje dusza przyjmujc godnie ciao i krew
Pask? Pamitajmy tylko na te sowa Zbawiciela:
"aden do mnie przyj nie moe, jeli go Ojciec, ktry mi posa nie pocignie" (Jan.
VI, 44), i mdlmy si.
Jana Taulera zakonu w. Dominika Ustawy duchowe, dzieo z XIV wieku. Tumaczenie polskie
przejrza i wyda ks. Z. Golian. W Krakowie 1852, ss. 344-358.

Kartka z dokumentu Piusa VI
(dedykowana "midzywyznaniowcom" i "antyintegrystom")

"MYL KATOLICKA"

Dokument, o ktrym mowa, pochodzi z 1784 r.; mimo to jednak aktualny jest
tak, jak gdyby by pisany wczoraj.

Tre jego i duch, jaki go oywia, s stare, jak katolicyzm i uosobienie
katolicyzmu Papiestwo.

W przededniu Wielkiej Rewolucji, zarwno jak dzi, w stosunku do
katolicyzmu i Papiestwa szerzyy si liczne bdy wrd wierzcych. Z bdw tych
wynika kryzys wspczesny, a zatem midzy 1914 a 1784 r. zachodzi harmonijny
zwizek.

Mowa tu mianowicie o Bulli Piusa VI Debito Apostolatus Nostri z 17 listopada
1784 r. (Bullarii Romani Continuatio, t. VI, cz. II, str. 1412).

Celem tego dokumentu jest potpienie wistka pt. Wyznanie wiary wszystkich
religii, dedykowane zdrowemu rozumowi.

wistek w gosi, e nie naley zabiega o "zdrow doktryn", lecz o
"poprawn akcj": "nigdzie bowiem (prcz Kocioa Katolickiego) nie nakazuj i nie
mog nakazywa dobrze myle, ale tylko dobrze czyni".




28

Akcja wic powinna zajmowa pierwsze miejsce; po niej dopiero idzie...
reszta, tj. religia. Byleby czowiek dobrze czyni, wszystko jedno, czy bdzie
"ydem, muzumaninem, poganinem, chrzecijaninem, lub wyznawc
naturalizmu". Anonimowy autor rzeczonego wistka nie wymienia tu katolika i ma
racj: katolik bowiem adn miar przysta nie moe na jego zasad, bdc
najczystszej wody liberalizmem. Na zasadzie tej opiera si wanie wspczesna
akcja midzywyznaniowa.

Ot przeciwko temu bdowi energicznie wystpi Pius VI. Akcja
prawdziwie dobra, akcja katolicka, musi zdaniem jego opiera si na zdrowej
doktrynie: inaczej bdzie bezowocn, a nawet szkodliw.

"Czy mona wiksz zniewag wyrzdzi Chrystusowi (czytamy w
omawianym dokumencie), jak stawiajc wit wiar chrzecijask na rwni z
przewrotnoci ydowsk, z bezecestwem muzumaskim, z zabobonem
pogaskim i bezbon prnoci naturalizmu? Podobny amalgamat jest
najwiksz potwornoci.

Przyjmowanie obojtne wszelakiego rodzaju bdw potwornych dowodzi
ndznej gupoty, nad ktr nigdy do ubolewa.

Przez sam fakt niesprzeciwiania si adnemu bdowi czowiek staje si
winien popierania bdw wszystkich".

Pius VI przytacza te nastpujce sowa w. Augustyna: "Ani w zamcie
pogastwa, ani w poprawkach heretyckich, ani w bezwadzie odszczepiecw, ani
w zalepieniu ydowskim nie naley szuka religii: lecz u tych jedynie, ktrzy nosz
miano chrzecijan katolickich, czyli prawowiernych, tj. strzeg integralnoci wiary i
id prost drog".

W krtkich tych sowach zawiera si cay program katolikw integralnych.
Nie chc oni mie nic wsplnego ani ze wspczesnym pogastwem
(racjonalizmem), ani ze wspczesn herezj, bdc stekiem wszystkich herezji
(modernizmem), ani z tym wszystkim, co choby cieniem przypomina
odszczepiestwo (z wszelakiego rodzaju uchylaniem si od karnoci kocielnej i
posuszestwa dyrektywom papieskim); lecz pragn i prost drog za gosem
Tego, Ktrego postawi Chrystus nieomylnym Pasterzem Swej trzody.
E.

"Myl Katolicka", 1914, nr 15, s. 116.



29


Skutki herezji
KS. WADYSAW MICHA DBICKI
Niech tam sobie ludzie nie boj si Boga,
Byle im tylko cnota bya zawsze droga.
Rzek gupi: niech tam sobie wyschn rda w grach,
Byle tylko pyna woda w miejskich rurach.
Ten czterowiersz Mickiewicza odzwierciedla wybornie a zarazem pitnuje
sposb mylenia i dziaalno zarwno Renana (1) jak i wszystkich do niego
podobnych dawnych, wspczesnych i przyszych bluniercw i sofistw.
Sprawdzianem wszelkiej teorii i doktryny jest, jak bya i bdzie po wsze czasy,
praktyka ycia. Herezja kada, czy religijna, czy filozoficzna, nie moe nigdy
wystpowa z cakowit szczeroci i konsekwencj bezwzgldn. Musi osania si
mrokami niedomwie, uywa mglistych eufemizmw i wchodzi w kompromisy.
Przypuszczona logicznie przez ogniow prb zastosowania, wyda zawsze to, co
stanowi jej istot i tre tj. ule faszu i ndzy moralnej. wiadczy o tym wymownie
historyczny rozwj protestantyzmu i tylu sekt, ktre si z niego wyoniy, wiadczy
deizm, pozytywizm i materializm; wiadcz wszystkie bez wyjtku antykatolickie
doktryny.
Tylko prawda Boa, wieczysta i bezwzgldna, goszona przez Koci
Chrystusowy, nie lka si wiata dziennego, ani adnych, by te najsurowszych,
dowiadcze yciowych. Gdziekolwiek jej ziarna zasiane zostay na niwie serc i
sumie ludzkich, wszdzie wyrosy plony zbawienne, obfite i trwae.
Wiedzia o tym niewtpliwie Renan, w "nieprzyjazny czowiek" z przypowieci
ewangelicznej, co przez lat kilkadziesit sia kkol nihilizmu pord chrzecijaskiej
pszenicy. Tym wiksza jest jego odpowiedzialno wobec Boga, historii i ludzkoci.



30

Tekst powyszy jest kocowym fragmentem artykuu pt. Renan jako nihilista i cynik
zamieszczonego w: Ks. Wadysaw Micha Dbicki, Studia i Szkice religijno filozoficzne. Seria II-ga,
Warszawa 1901, ss. 136-157.
Przypisy: (1) "Renan Ernest [(1823 1892)+, jeden z najsynniejszych obrocw niewiary w XIX
wieku, autor licznych dzie o pocztkach judaizmu i Chrystianizmu, a gwnie znany w wiecie
jako twrca "ycia Jezusa". (...) Renan jest znany w wiecie. Niezwykle zdolny stylista, piro swe
powici kwestiom pierwszorzdnym. Religia i jej rnorodne ycie byy tematem, co zaj umys
tego genialnego pisarza. Wykolejony za modu, nie wyksztacony pod wzgldem dogmatycznym
zerwa z zasadami pierwszego swego wychowania. Co wicej, dawn sw religi znienawidzi. I
wanie nienawi religii katolickiej jest tem jego prac. Wszystkie te dziea tchn jedn myl
myl ponienia religii, zwalczania Kocioa. Dlatego te Renan dla ludzi nienawidzcych
Kocioa katolickiego sta si przewodnikiem duchowym, teologiem sekty, a dziea jego skarbnic
pociskw przeciw Kocioowi. (...)". Ks. Roman Archutowski (art. w Podrcznej Encyklopedii
Kocielnej opr. pod red. ks. Zygmunta Chemickiego, P-Q-R. Tom XXXIII-XXXIV. Warszawa 1914,
ss. 237-240.

UTARCZKA DUCHOWA
CZYLI NAUKA POZNANIA, POKONANIA SAMEGO SIEBIE,
I DOJCIA DO PRAWDZIWEJ DOSKONAOCI CHRZECIJASKIEJ
KS. WAWRZYNIEC SCUPOLI
ROZDZIA XV
Niektre uwagi wykazujce, jak wystpowa mamy do walki,
na jakich naciera wrogw, i jakich cnt broni
Jue widzia synu, jak zwalcza, jak zwycia masz samego siebie, jak
nabywa cnoty. Aby jednak snadniej i prdzej odnis zwycistwo, nie sd, i
dosy jest raz wystpi do walki, raz pokaza mstwo, potrzeba czsto wystpowa
do boju zwaszcza przeciw mioci wasnej, dopki nie nauczysz si poczytywa za
najlepszych przyjaci tych, co nam wyrzdzaj najokrutniejsze zniewagi, co
przeciwko nam krwi paaj zemst: Jeli tego zaniedbasz, zwycistwa twoje,



31

jakomy ju wskazali, bd coraz mozolniejsze, niedokadne, rzadko si trafiajce,
krtko trwae. cieraj si z wrogiem z odwag, z elazn wol, i nie tumacz si
wrodzon saboci; jeli bowiem brak ci siy, wzywaj na ratunek Boga, a On wnet z
pomoc przybdzie.
Rozwa dobrze, e chocia zacieko naszych wrogw jest wielk i liczba ich
niezliczona, mio jednak Boga co nas utrzymuje, nad to wszystko jest silniejsza:
Anieli w niebie co nas broni, wici co za nami si wstawiaj, w daleko wikszej s
liczbie.
Uwagi powysze tak silnym mstwem pospolite zapaliy niewiasty,
modziutkie dziewice, i odpary wszystkie zdradliwe uudy wiata, odrzuciy
wszelkie powaby ciaa, odniosy tryumf z wciekoci wroga. Nie zraaj si przeto,
chocia natarczywo nieprzyjaci wydaje si trudn do pokonania, cho ta
utarczka nie skoczy si a z yciem, cho w sposb tak niezawodny naraz z wielu
jeste stron napastowany. Wiedz bowiem, e ani potgi, ani zdrady wroga nie
zaszkodz tobie, skoro nie dopuci ten Pan, w imieniu i dla czci ktrego walczymy;
wiedz, e On ma wielkie upodobanie w takiego rodzaju utarczce, e On do niej
zachca, nie zniesie zatem, aby ci, co sprzysigli si na ciebie, wykonali swe
zamiary, On bdzie z tob i za ciebie walczy, i prdzej lub pniej sprawi, e
wyjdziesz zwycizc z tym wikszym tryumfem i korzyci, gdyby na to do koca
czeka mia ywota. Tego za tylko po tobie domaga si aby mnie walczy, aby
ranny nawet w wielu potyczkach, nie skada ora i w ty si nie cofa. Wreszcie,
aby si zachci do odwanego prowadzenia utarczki, pamitaj, e ta utarczka jest
nieuchronn, potrzeba albo walczy, albo umiera, albowiem mamy do czynienia z
wrogiem tak zaciekym, tak upartym, i nigdy ani spokoju, ani wypoczynku nam
nie zostawia.
Utarczka duchowa czyli nauka poznania, pokonania samego siebie, i dojcia do prawdziwej doskonaoci
chrzecijaskiej. Przez Ksidza Scupoli, Teatyna. Przeoy z francuskiego X. S. U. W. C., Warszawa
1858, ss. 43-45.




32

WYKAD NAUKI CHRZECIJASKIEJ
W. ROBERT KARD. BELLARMIN
O GRZECHACH I O NAOGACH W OGLNOCI
UCZE. Poniewa juecie nas nauczyli o cnotach, o dobrych uczynkach, aebymy
je speniali; nauczcie nas jeszcze o grzechach i o naogach, abymy ich unikali. A
najprzd co jest grzech?
NAUCZYCIEL. Grzech jest dobrowolnym uczynkiem, albo te dobrowolnym
opuszczeniem przeciwko Prawu Boemu. Z tego okrelenia okazuje si jasno, i aby
by grzech, potrzeba trzech rzeczy. Najprzd, potrzeba iby to by jaki uczynek, lub
te jakie opuszczenie; i tak np. blunienie jest uczynkiem, a niesuchanie Mszy jest
opuszczeniem. Po wtre, potrzeba aby ten uczynek lub to opuszczenie byo przeciw
Prawu Boemu; bo Prawo Boe jest prawidem dobrego postpowania, jak sztuka
murarska np. jest prawidem dobrego murowania: i jako murarz nie jest dobrym
murarzem, jeli nie muruje podug

sztuki murarskiej; tak czowiek nie yje dobrze i
nie jest dobrym, jeli nie postpuje podug Prawa Boego. A za przez Prawo Boe
rozumie si nie tylko Prawo ktre Bg da sam przez si, to jest Dziesicioro Boego
Przykazania; lecz nadto i te wszystkie Prawa, ktre nam daje przez Papiea i innych
przeoonych naszych tak duchownych jako i wieckich; bo oni s sugami Boymi,
i maj wadz od Boga. Po trzecie, potrzeba aby ten uczynek lub to opuszczenie byo
dobrowolne, bo to co si czyni bez zezwolenia woli, nie jest grzechem: i tak, gdy kto
bluni nie doszedszy jeszcze do rozumu, albo pic, albo nie wiedzc i wyrazy
ktre wymawia s blunierstwem; nawczas nie masz grzechu, bo nie masz
zezwolenia woli.
U. Zrozumielimy dobrze co jest grzech; powiedzcie nam jeszcze, co jest nag?
N. Nag jest nawyknieniem do grzechu, nabytym przez czste grzeszenie. I tak np.
bluni jest grzechem, a by blunierc jest naogiem. Kto ma nag, grzeszy
zuchwalej i z upodobaniem.
U. Czy grzech jest bardzo z rzecz?
N. Jest zem najwikszym, jakie tylko by moe, a nawet jest zem jedynym; bo
jedynie grzech jest zem samym w sobie, zem bezwzgldnym, zupenym, i bardziej
jak co bd innego nie podobajcym si Bogu. Co si std jasno okazuje, i Bg nie
waha si zepsu i zniweczy najszlachetniejszych dzie swoich, na ukaranie w nich



33

grzechu. Gdyby Krl jaki mia naczynie ze srebra lub zota najpikniejsze i
najdrosze, ktre by sobie wielce upodoba, a gdyby w tym naczyniu znalaz pyn
tak smrodliwy, iby go kaza wraz z tym naczyniem wrzuci w gb morza, pewnie
bycie powiedzieli, i w Krl ma ten pyn w najwikszej nienawici. Ow, Bg
uczyniwszy sobie dwa najkosztowniejsze naczynia, jedno jakoby ze srebra, drugie
jakoby ze zota, to jest czowieka i Anioa; a znalazszy w nich potem
najsmrodliwszy pyn grzechu, wzgardzi nimi; i w gb pieka na wieczn ndz
wrzuci wszystkich Aniow, ktrzy zgrzeszyli, i co dzie w to miejsce wiecznego
zatracenia wrzuca tych wszystkich ludzi, ktrzy umieraj w grzechu: a nawet za
grzechy wiata spuci potop na ziemi i wygadzi wszystkich ludzi, oprcz Noego
i rodziny jego, ktrzy byli sprawiedliwi.
U. Ile jest rodzajw grzechu?
N. Dwa: pierwszy z nich nazywa si grzechem Pierworodnym, drugi Uczynkowym; a
ten ostatni jest dwojaki, miertelny i Powszedni.
Wykad Nauki Chrzecijaskiej, uoony z rozkazu Klemensa VIII Papiea, przez kardynaa Roberta
Bellarmina. Na polski jzyk przetumaczony i w Propagandzie wydany, w Rzymie 1844. Ku
wikszej chwale Boej, i ku zbawieniu blinich przedrukowany, ss. 170-172.


Pismo rzymskokatolickie powstae przy wsppracy ze stron internetow www.ultramontes.pl
Omnia ad honorem Omnipotentis Dei, Virginis Mariae et Ecclesiae Romanae!

You might also like