You are on page 1of 4

Od „komuny” do „księstwa”

Zarys ewolucji ustrojowej Włoch w średniowieczu

Społeczeństwo włoskie już od XIII wieku przeżywało głęboki kryzys


społeczny i polityczny. Niektóre jego aspekty są nam nieznane z powodu
zaginięcia źródeł odnoszących się do ustroju komun. Zwięzłość kronikarskich
przekazów ograniczała się co najwyżej do wskazywania nazwisk niektórych
podestów lub podawania strzępów informacji na temat wojen między
poszczególnymi miastami. Zdecydowanie nie ukazywały one obrazu
rzeczywistego życia politycznego.
Zacznijmy od wyjaśnienia czym jest owa komuna miejska. Zatem, komuna to
organizacja samorządowa w miastach średniowiecznej Europy. Powstawała w
skutek uniezależnienia się miasta od feudała na podstawie ugody z nim lub po
zbrojnym powstaniu przeciwko niemu. Najstarsze formy komun miejskich (w XI
w.) pochodziły z północnych oraz środkowych Włoch. Nawiązywały do tradycji
rzymskich. Opierały się one na ustroju konsularnym (władza oligarchicznej rady z
wybieranym urzędnikiem-konsulem).
Wiek XIII był wiekiem wielkiego niepokoju, któremu towarzyszyły
przeobrażenia wewnętrzne objawiające się w wielu dziedzinach (np. filozofii,
teologii, sztuki itp.) Był to czas wszechstronnych przeobrażeń, których wpływ
odczuwało również życie polityczne. Schyłek XII wieku przyniósł nowość w
organizacji komuny, jaką była instytucja podesty. Skupiała władzę w rękach
jednej osoby. Jednak to skupienie ograniczano środkami, które miały kontrolować
władzę podesty. Miał jedynie koordynować wszystkie magistratury komunalne,
które nadal były kierowane przez konsulów. Podesta nie miał posiadać żadnej
inicjatywy ustawodawczej czy sądowej. Był raczej postacią świętą, honorowaną.
W praktyce jednak okazało się całkiem inaczej. Podesta miał być osobą obcą,
pochodzącą z poza miasta.
Walki z Fryderykiem Barbarossą przepołowiły życie włoskie na komuny,
które cesarza popierały i na te, które próbowały go zwalczyć. Strony konfliktu to
gibellinowie i gwelfowie. Gibelini lub Gibelinowie byli stronnikami władzy
cesarskiej we Włoszech. W pewnym okresie zdołali zdominować część miast
włoskich. Zaś Gwelfowie współpracowali z Państwem Kościelnym w walce
przeciwko Cesarstwu Rzymskiemu, a od XIII wieku byli przeciwnikami władzy
cesarskiej we Włoszech. Jednak problem nie polegał tylko na wierności wobec
papieża czy też cesarza. Istotą była nieustająca rywalizacja między miastami
sąsiednimi w sporach, które nam mogą wydawać się niewarte większej uwagi, np.
kłótnie o małe laski czy kwestie używania jakiś dróżek wiejskich. Należy
pamiętać, że wtedy były to sprawy niezwykle ważne i odgrywały większą rolę niż
problem stosunku jednej władzy do drugiej. W sporach, komuny stawały po
przeciwległych stronach.
Trzeba zaznaczyć, że w obrębie samego miasta rozgrywały się także walki
między poszczególnymi fakcjami (klasami społecznymi). Na ten temat nie ma na
ogół bliższych informacji. Zwrócono uwagę na brak badań poświeconych
wewnętrznym walkom w poszczególnych miastach. Dlatego niemożliwe jest
zarysowanie ogólnego schematu rozwoju miast włoskich, ponieważ każde z nich
rozwijało się specyficznie. Brak dostatecznej dokumentacji, ograniczona ilość
źródeł powoduje zaniechanie prac badawczych.
Zajmijmy się powierzchnią zjawisk zachodzących w miastach. Wewnętrzne
walki drobnych feudałów z kupcami, rzemieślników z kupcami, walki połączonych
w koalicję kupców i rzemieślników przeciwko feudałom o opanowanie wsi.
Sytuacja zmieniała się nieustannie, koalicje trwały nie dłużej, niż kilka miesięcy.
Chwila zjednoczenia przyszła w czasie walk z Barbarossą, ale od pokoju w
Konstancji spory trwały nieprzerwanie. To one stanowią główną przyczynę
powstania instytucji podesta. Wybór urzędnika obcego był ograniczony. Musiał on
pochodzić z miasta zaprzyjaźnionego, należącego do tej samej partii. Jeżeli jedna
partia dzięki zamachowi stanu, zdołała przejąć władzę i wyprzeć drugą partię,
podesta był zastępowany przez inną osobę reprezentującą partię, która
zwyciężyła. Partia pokonana mogła się rozproszyć, bądź zorganizować w mieście
sąsiednim lub w pobliskim zamku, by stworzyć coś w rodzaju znanego nam, rządu
emigracyjnego. Komuna taka brała udział, biernie jak i czynnie w życiu
międzynarodowym, wyprawach zbrojnych i koalicjach. W takich sytuacjach obie
partie uważały, że reprezentują lud, który w rzeczywistości w ogóle się dla nich
nie liczył.
Stałe spory powodowały ogromne szkody. Wyprawy zbrojne prowadziły do
zniszczeń zbiorów, sadów, dróg, mostów i domostw. Ludzie zamiast zajmować się
uprawą ziemi i rzemieślnictwem zmuszani byli do odbywania służby wojskowej i
ochrony umocnień. By stworzyć bezpieczną i stabilną gospodarkę miejską i
wiejską, potrzebna była nowa organizacja polityczna, która mogłaby swoim
zasięgiem objąć kilka miast.
Żadna komuna nie podejmowała się podporządkowaniu sobie innej komuny
z całym jej okręgiem. Nie wiadomo do końca dlaczego tak się działo. Mogło
chodzić o skrupuły w charakterze religijnym, niemożność podporządkowania
miasta biskupiego innemu miastu biskupiemu tego samego rzędu, wreszcie
mogło chodzić o ograniczone horyzonty polityczne. Rozwiązanie podsunął
Fryderyk II wstawiając za wzór Ezzelina da Romano, który za sprawą siniorii
(signorii) osiągnął stabilizację i poparcie. Signoria to pośredni ustrój między
średniowieczną komuną miejską a monarchią; na czele stał pan miasta o
nieograniczonej władzy, którego urząd wywodził się często z dawnego urzędu
naczelnika komuny. Funkcja polegała na przejmowaniu władzy w miastach przez
przedstawicieli bogatych rodów, gdyż często pojawiała się potrzeba silnego
rządu, np. w obliczu zagrożenia. Ezzelino da Romano sprawował okresowo
funkcję podesty na przemian w jednym lub drugim mieście na terenie Marchia
Travisiana- jednak zawsze czynił to w drodze legalnej, w żadnym wypadku
rewolucyjnej, dzięki temu jego autorytet wzrósł. W 1232 r. przeszedł na stronę
Fryderyka i otrzymał tytuł: capitaneus partis impreatoris- kapitana partii
gibellinów.
Dzięki temu zostało faktycznie zjednoczone rozległe terytorium. Każde
miasto miało swojego podestę, wybieranego przez Radę obywateli pod nadzorem
„kapitana”. Po śmierci Ezzelina w 1259 r. partia, która była mu przeciwna,
unieważniła wszystkie akty wydane przez jego rząd. Trudno jest określić korzyści
z tych rządów, ponieważ praktycznie wszyscy kronikarze (poza Gerardem
Maurycym) byli wrogami Ezzelina.
Nastąpiło okresowe przełamanie skrajnie ograniczonego partykularyzmu.
Więcej miast może się rozwijać gospodarczo, kulturalnie w ramach jednego
organizmu. Fryderyk II podzielił Italię na wikariaty, które obejmowały kilka,
kilkanaście miast. Wikariusze byli urzędnikami mianowanymi przez cesarza. Ich
zadaniem było nadzorować miasta na obszarze wikariatu. Nastała jedność
terytorialna, jednak miasta zachowały swą autonomię, choć obecnie ograniczoną.
Struktura ta nie przetrwała nawet lat panowania Fryderyka. Jedynie w nielicznych
przypadkach, gdy była oparta na energicznych władcach utrzymała się jeszcze
niecałą dekadę po śmierci jej twórcy. Jednak na tym wzorze oparty został rozwój
Włoch po 1260 roku. Nie wiadomo czy władza miała charakter arystokratyczny,
ludowy, gwelficki czy gibelliński. Pewnym są treści form ustrojowych. Są opinie,
które mówią, że niektóre siniorie opierały się na demokratycznych podstawach
ludowych. Opierały się na cechach, masach robotniczych. Ignorowano fakt, że
ustrój cechowy miał charakter oligarchiczny. Czeladnicy i uczniowie byli jedynie
przedmiotem organizacji cechowej. Cech opierał się tylko na mistrzach, którzy
pełnili ważne urzędy, kierowali jego polityką. Robotnicy byli jedynie siłą roboczą,
czasem mobilizowaną do akcji.
Wprowadzano siniorie w bardzo prostu sposób- przez zamach stanu.
Liczyło się tylko dążenie do zdobycia władzy. Mamy tu do czynienia z ogólnym
wyczerpaniem, próbami zaprowadzenia pokoju za wszelką cenę. Ludzie
potrzebowali spokojnej pracy i bezpiecznego jutra. Zaciekłe wojny, długotrwałe
walki doprowadziły społeczeństwo włoskie do nieustannie towarzyszącego im
napięcia i poczucia zagrożenia. Włosi zdawali sobie sprawę z tego, że ten ustrój
nie jest dla nich dobry. Przeszkadzał brak ciągłości władzy, częste zmiany
podesty (nawet co pół roku).
Rozwój urbanistyczny miast przyczynił się do wielkiego napływu ludności
wiejskiej do miast. W wielu ośrodkach miejskich liczba ludności podwoiła się, co
za tym idzie, ich potrzeby również. Należało zapewnić więc, nowe rynki pracy,
wyżywienia, całą sieć powiązań handlowych. Potrzebne było stworzenie
warunków do obrotu towarów, ludzi i pieniądza. Potrzebna była obniżka cen.
Podporządkowanie miast sąsiednich i ich okręgów- to także zadanie siniorii, które
wymaga przełamania partykularyzmu.
Jeśli ktoś dochodził do siniorii w drodze zamachu stanu, stawali przeciw
niemu banici- skazani wyrokiem na wygnanie z miasta, a także miasta sąsiednie-
co nieuchronnie prowadziło do wojen. Sinior, gdy wygrał wojnę, czym prędzej
chciał nominacji na podestę lub rektora miasta podbitego . Zarządzał nim za
pośrednictwem swojego wikariusza. Było to poważne naruszenie zasad prawnych,
w myśl których każdy podesta powinien sprawować zarząd nad miastem
osobiście.
Rozwój terytorialny siniorii mógł się dokonywać również w sposób
pokojowy, wystarczyło dobrowolne poddanie się miasta. Miasto nie radzące sobie
ze swoimi problemami i trudnościami politycznymi, oddawało się siniorowi innego
miasta, chociażby odległego.
Miasto dzięki obecności w nim siniora stawało się stolicą, skupiającą liczne
dochody. Miasta podporządkowane przekazywały środki do „stolicy” na pokrycie
ogólnych kosztów siniorii.
Siniorie aż do połowy XIV wieku były prowizoryczne i nietrwałe. Dajmy na
to w jednym roku, wielkie sinioria, które rozciągały się na przestrzeni wielkiego
regionu Włoch północnych, np.: Lombardii lub Wenecji, w następnym roku
obejmowały dwa lub trzy miasta, a czasem zostawało tylko miastem- stolicą.
Sytuacja wyglądała tak na początku, ponieważ po upływie kilkudziesięciu lat
poszczególne miasta ciążyły zawsze do tego samego miasta-stolicy, do tej samej
rodziny sinioralnej.
Przejdźmy do podstawy prawnej siniorii. Formalnie wybór wywodził się z
autorytetu organów komunalnych Rady Wielkiej lub Arengo- ogólnego zebrania
obywateli. Wybór ten jednak odbywał się niezgodnie z prawem. Przyznawano
siniorowi władzę podesty, rozszerząną pod względem merytorycznym i
chronologicznym. Merytoryczna władza polegała na prawie reformowania
statutów, niezależnie od działalności komisji statutowych, prawo powoływania
urzędników administracyjnych, sędziów. Podesta mógł niezależnie od Rady
prowadzić wojnę i zawierać traktaty. Jeśli chodzi o zakres czasowy- uprawnienia
przyznawano na 5 lub 10 lat, a później nawet dożywotnio! Podesta o takim
zakresie władzy nie podlegał właściwie niczyjej kontroli, choć jego pozycja nie
była prawnie ugruntowana. Nad komunami władzę sprawował cesarz bądź na
obszarach św. Piotra, papież. Dlatego też, komuny nie były jednostkami
suwerennymi, a ich wewnętrzna struktura mogła w sposób legalny zmienić się
tylko z mocy aktu władcy uniwersalnego.
Konstytucja konstancjańska z 1123 r. określiła zasady ustroju komuny. Nie
wprowadzała nowości, zatwierdziła jedynie wzór komuny jaki obowiązywał w
tamtym czasie, a więc komunę z podestą i konsulami powoływanymi na okres
jednego roku. Na ziemiach św. Piotra o kształcie komuny decydowało prawo
zwyczajowe, a także przywileje papieskie. Dowolne przekształcanie przez komuny
ich ustroju było nielegalne.
Władza faktyczna pociągała za sobą różne komplikacje. Powrócono do
praktyki z czasów Fryderyka II. Mam na myśli instytucję wikariuszy. 50 lat ich
działalności pozostawiło ślad. Oczywistym jest, że wikariat za czasów Henryka
VII, nie był taki sami jak w 1240 r. Terytoria siniorii również mocno się od siebie
różniły. Istotną zmianą był sposób wyboru wikariuszy. Cesarz czy papież musieli
akceptować kandydatury na wikariuszy w zamian za wysokie opłaty pieniężne.
Wikariat posiadał określoną treść i uzasadnienie- takie same jak władza
cesarska. Inwestytura obejmowała na początku miasto, ośrodek siniorii i jego
okręg. Władza wikariusza rozszerzała się na większy obszar. Ważne jest uznanie
zasady jedności terytorialnej, która oznaczała poddanie pewnej liczby miast wraz
z ich okręgami miastu stołecznemu.
Nadawanie uprawnień wikarialnych stworzyło jedność prawną. Całe
zwierzchnie sądownictwo (tzn. ostatniej instancji) było delegowane siniorowi z
wykluczeniem drogi odwoławczej do cesarza. Tak została doprowadzona do
końca długa droga rozwoju średniowiecznych Włoch.
W rozwoju nie brakowało wielu zdarzeń nieprzewidzianych i
nadzwyczajnych. Nagłe rozpady wielkich struktur politycznych np. teren od
Werony aż po Lukkę, rozkład księstwa Mediolanu. Często te wydarzenia działy się
w końcowej fazie przeobrażeń administracyjnych i politycznych. Mediolan
przekształcony w księstwo za sprawą nadania tytułu książęcego, był ujęty w
formie lenna. Tytuł Viscontich, książąt Mediolanu wprowadził koncepcję nową.
Koncepcja terytorium o określonych granicach wywodziła się jak widzieliśmy, z
wikariatu- podobnie jak i koncepcja miasta- stolicy i miast związanych z nią
wyłącznie administracyjnymi więzami. Nowością było wprowadzenie
dziedzicznego prawa dynastycznego na korzyść pierwszego inwestowanego
księcia. Zachodziły jednak niespodziewane wydarzenia, które rujnowały struktury
polityczne, które za życia wielkich siniorów wydawały się niewzruszalne. W
rzeczywistości jednak tradycje partykularyzmu były bardzo silnie zakorzenione i
miały bardzo długi żywot i gdy tylko mogły odżywały na nowo.
Usiłowałam w dużym skrócie i w jak najbardziej zrozumiały sposób
przedstawić długą drogę ewolucji Włoch, które przeszły od rozdrobnienia
feudalnego i partykularyzmu miejskiego do form bardziej rozwiniętych. Droga ta
nie była ani łatwa, ani też przyjemna. Często należała do szczególnie krwawych i
bolesnych. Naznaczona była nie tylko krwią zamordowanych siniorów, ale również
bezbronnego tłumu wciąganego do nieustannych walk. Wszystko to po to, by
stworzyć państwo oparte na porządku prawnym.

You might also like