Tekst: Andrzej Kilanowski
Zdjęcia: Małgorzata Replińska
https://www.facebook.com/WolneRubinkowo
Niniejsza publikacja jest fragmentaryczna i stanowi jedynie zapowiedź materiału końcowego, który może różnić się od prezentowanej tu próbki.
Więcej o Nikodemie Pręgowskim na:
https://www.behance.net/nikodempregowski
https://www.facebook.com/nikodem.pregowski
http://www.pinterest.com/nikodemep/
Projekt „Wolne Rubinkowo” realizowany jest dzięki stypendium Miasta Torunia.
Tekst: Andrzej Kilanowski
Zdjęcia: Małgorzata Replińska
https://www.facebook.com/WolneRubinkowo
Niniejsza publikacja jest fragmentaryczna i stanowi jedynie zapowiedź materiału końcowego, który może różnić się od prezentowanej tu próbki.
Więcej o Nikodemie Pręgowskim na:
https://www.behance.net/nikodempregowski
https://www.facebook.com/nikodem.pregowski
http://www.pinterest.com/nikodemep/
Projekt „Wolne Rubinkowo” realizowany jest dzięki stypendium Miasta Torunia.
Tekst: Andrzej Kilanowski
Zdjęcia: Małgorzata Replińska
https://www.facebook.com/WolneRubinkowo
Niniejsza publikacja jest fragmentaryczna i stanowi jedynie zapowiedź materiału końcowego, który może różnić się od prezentowanej tu próbki.
Więcej o Nikodemie Pręgowskim na:
https://www.behance.net/nikodempregowski
https://www.facebook.com/nikodem.pregowski
http://www.pinterest.com/nikodemep/
Projekt „Wolne Rubinkowo” realizowany jest dzięki stypendium Miasta Torunia.
https://www.facebook.com/WolneRubinkowo Niniejsza publikacja jest fragmentaryczna i stanowi jedynie zapowied materiau kocowego, ktry moe rni si od prezentowanej tu prbki. Wicej o Nikodemie Prgowskim na: https://www.behance.net/nikodempregowski https://www.facebook.com/nikodem.pregowski http://www.pinterest.com/nikodemep/ Projekt Wolne Rubinkowo realizowany jest dziki stypendium Miasta Torunia. 2 3 WOLNE RUBINKOWO Czy pamitasz moment w ktrym wybrae plakat jako dziedzin, ktr chciaby si zajmowa? Wydaje mi si, e zawsze jest duo przypadku wtym co czowiek robi. Nigdy nie byo momentu, w ktrym powiedziaem sobie: Od teraz bd robi plakaty, bd do tego dy itego si uczy. Zdaem na takie studia jakie zdaem, asam ten wybr nie by do koca przemylany. Czowiek po szkole redniej niewiele wie o yciu, zazwyczaj idzie na studia pod naciskiem okolicznoci, presji rodziny, etc. Przypadek zdecydowa, e na drugim roku wybraem projektowanie, bo zpocztku interesowaa mnie bardziej grafika warsztatowa. Przypadek sprawi, e wybraem tak anie inn pracowni i, e taki anie inny, profesor mia na mnie wpyw. Idopiero te wszystkie czynniki zoyy si na to, e wkocu zainteresowaem si plakatem. Trafio to na podatny grunt izaczem to dry. Trwao to naprawd dugi okres. Ogldaem, czytaem, jedziem na wystawy irzeczywi- cie by moment, kiedy uwaaem si za kogo, kto robi, tylko iwycznie, plakaty isam nazywa siebie plakacist. Ostatnio troch mi si to ju znudzio. Plakaty to ju tylko procent tego, co robi. Oczy- wicie znaczny iwany, ale zajmuje si te innymi dziedzinami dizajnu. Praca nad plakatem to przede wszystkim prba sprostania licznym restrykcjom zwiza- nym ze specyfik tego medium... Jest ich caa masa. Czasami wyjtkowo przyziemnych, gdy, ze wzgldw finansowych, klienta sta jedynie na jednokolorowy wydruk. Mnie jednak, przede wszystkim, zainte- resoway ograniczenia warsztatowe zwizane zkomunikacj itym, co moesz wyrazi za pomoc jzyka, ktrym si posugujesz. Tak samo jak wmowiez ipimie, posugujemy si rnymi rodkami wyrazu, takimi jak np. metafory isigamy po rne gatunki, takie jak dramat czy poezja, tak samo tu rwnie mamy do dyspozycji pewien wachlarz; arse- na broni, ktrych moemy uy. S one ograniczone irzdz si wasnymi prawami, co sprawia, e trzeba uywa ich celnie, oszczdnie iskrtowo. Dzieje si tak znajbardziej prozaicznych powodw, choby takich, e plakat zawsze oglda si wruchu, wprzestrze- ni miejskiej. Musi by on szybko zauwaony iwychwycony... Tyczy si to nie tylko prze- kazu reklamowego, ale take tego ocharakterze spoecznym. Takie komunikaty rwnie powinny by kreowane jzykiem warsztatowo zgodnym zkanonami plakatu. Obojtnie czy zajmujemy si billboardem, street-artem czy maym, przyklejonym gdzie, plakatem, wane jest, eby to byo mocne, intensywne idobrze zaznaczao si wprzestrzeni miasta oraz zwracao na siebie uwag widza. Jak wszystkie te ograniczenie wpywaja na to jak oceniasz prac projektanta? Wszystkie one powoduj, przede wszystkim, e, inaczej si j postrzega. Osobicie nigdy nie podchodziem do niej jako do dziedziny sztuki. Czsto mwi si onas plaka- cistach, per artyci. Ja nie jestem adnym artyst. Jestem grafikiem uytkowym. Sta- ram si, eby to , co robi byo przygotowane dobrze, profesjonalnie. eby wygldao adnie inie byo czym czego musiabym si wstydzi. Ale jest to wycznie kunszt wy- nikajcy ze znajomoci fachu, tak jak ustolarza icieli, ktry dobrze potrafi obrabia drewno. Oczywicie s pewne rnice, kiedy robi si co dla siebie a nie dla klienta. Kreacje czysto autorskie maj pewnie wicej wsplnego zartyzmem, ale te bez prze- sady, to te nie jest wielka sztuka. Nikodem Prgowski ROZDZIA 1 4 5 WOLNE RUBINKOWO Jednak pomimo wszystkich tych restrykcji najlepsze projekty s niezmiernie bogate wtre adobremu projektantowi udaje si stworzy co co oryginalnego iwyraajce- go jego osobowo. I to jest wanie fajne. Ja nigdy nie musiaem specjalnie manifestowa si poprzez ubir, wygld czy zachowanie, poniewa wyrazem tego, jaki jestem, s wanie moje plakaty, szczeglnie te, ktre robi tylko dla siebie. Jeli za chodzi owymg skrto- wego mylenia izmaganie si zzasadami, ktrymi naley si kierowa, to, wcaym tym procesie, najprzyjemniejszy jest moment, w ktrym po prostu wpadnie si na dobry pomys. Do tego potrzeba zazwyczaj duo wolnego czasu. Najlepsze plakaty wychodz mi, kiedy nie ma reimu deadlineu, kiedy, paradoksalnie, wogle ozadanym temacie nie myl. Bardzo czsto nastpuje, wtedy wmzgu jaki zupenie niezbadany proces skojarze. Co si gdzie zobaczyo, skojarzyo zczym innym, obejrzao wiadomoci wtelewizji inagle otwiera si wgowie jaka klapka ipojawia si przed oczami plakat, czsto nawet ju zupenie skoczony. Czuj, wtedy zwyk, ludzk satysfakcj, e mi si co udao. Natomiast, to , co przychodzi pniej, czyli fizyczne zrobienie danego plakatu na komputerze, tak, eby by estetyczny itd. , to ju nie jest to. Oczywicie lubi to robi, ale jednak najprzyjemniejszy jest moment, w ktrym pomys sam si zaz- bia, poniewa jest on wynikiem wszystkiego, co wyciu zobaczyem, przeyem iaku- rat przypadkowo jakie tam trybiki si ze sob zetkny. eby to dziaao skutecznie, przydaje si mie wgowie duo szufladek zgotowymi obrazami. To tak jak zpisaniem ksiek. Kiedy kto si tym zajmuj, to chodzi ispisuje sobie rne rozmowy isytuacj. Wielu projektantw, ija rwnie, fizycznie zbiera rne wycinki gazet, zdjcia irysunki. Jestemy wrcz zboczeni na tym punkcie. Fotografujemy napotkane gdzie litery bd inne elementy, ktre nie wiadomo kiedy, mog si przyda. Przez sam fakt, e robi, im zdjcia bd zapamituj je wzrokowo, one gdzie si we mnie zagniedaj ipniej nie wiadomo czemu, pokazuj si ipomagaj, im wpracy. Przypomina to chorob zwan patologicznym zbieractwem... Faktem jest, e wielu znanych dizajnerw co kolekcjonuj i co zbiera. Zazwyczaj ogranicza si to jednak tylko do wytworw projektowanie graficznego takich jak ety- kiety, fotografie szyldw, znakw itp. Artyci, a w szczeglnoci plastycy, ywi si popkultur. Jakie, wzite z niej elementy, wpyny na Ciebie najbardziej? Czym zachwycae si bdc dzieckiem? Tego jest tak duo! Trudno odnale mi teraz te najwaniejsze. Na pewno wikszo znich to rzeczy wsplne dla pokolenia osb urodzonych na pocztku lat 80-tych. Komiksy oKajku iKokoszu czy Tytus... to byy lektury obowizkowe. Pamitam te, e wyjtkowo wanym miejscem bya dla mnie skadnica harcerska na Chemiskiej, gdzie kupowaem modele do sklejania. Za t dziaalno udao mi si nawet zdoby swego czasy tytu Mistrza Polski. Od zawsze fascynowaem si lotnictwem, dziaa- niami wojennymi i II Wojn wiatow. Interesowa mnie mnie rwnie sprzt wojskowy, przede wszystkim, ten niemiecki, ze wzgldu na swj charakterystyczny dizajn. Mundu- ry, sposb malowania samolotw itd. Wszystko to, mocno wpyno na pop-kultur, co wida, chociaby w kostiumach z Gwiezdnych Wojen, ktrymi swoj drog, te si fa- scynowaem. Po za tym, paczki papierosw Marlboro, ktre byy prawdopodobnie moim pierwszym spotkaniem zzachodnim dizajnem. Klocki Lego, teledyski itd. Do tego rwnie horrory i, trwajce zreszt do dzi, uwielbienie dla filmw ozombie. Poczwszy od filmw Georga Romero, na serialu The Walking Dead koczc. No igry komputerowe: od pierw- szych prostych arcadew na C64 jak Montezumas Revenge, czy Boulderdash, po War- crafa, Diablo iStarcrafa. Wszystko to tworzy we mnie taki nierozerwalny acuch. Zombie pojawia si na jednym zTwoich plakatw... Inie powsta on na adne zamwienie. Jest to wic, tylko iwycznie, hod dla caej tej rzeszy filmw... W projekcie tym widnieje rwnie wielki old-schoolowy boom-box, co z kolei jest nawiza- niem do sawnego Thrillera Michaela Jacksona. Bo to si wszystko jako zazbia. To by czas, w ktrym dorastaem. Noc ywych tru- pw Georga Romero z1968, obejrzaem bdc jeszcze wpodstawwce izrobi on na mnie piorunujce wraenie, pomimo tego, e jest to film bardzo ascetyczny i dzieje si, prak- tycznie, wjednym pomieszczeniu. Wszystko to, wjakim sensie, mnie uksztatowao ina- dal na mnie wpywa. Wspominajc Michaela, wyprzedzie mnie troch, poniewa nosz si zzamiarem zrobienia plakatu pod hasem Michael Jackson yje iprzedstawienia go wnim, troszeczk jako takiego zombiaka, co przecie, patrzc na jego ycie ina to , co ze sob zrobi, nie odbiega daleko od prawdy. Gdy zdamy sobie ztego spraw, teledysk do Thrillera staje si proroczy. Dla mnie, sia plakatu ley przede wszystkim wtym, e potrafi on tworzy ikony. Nawizujesz do tego wkilku swoich projektach. Na przykad wplakacie RGB, przedsta- wiajcym, wjednym rzdzie portery Che Guevary, Fidela Castro iPapy Smerfa. Wtym zestawieniu, znane nam od lat, wizerunki poudniowoamerykaskich rewolucjonistw, wydaj si tak samo fikcyjne, jak posta zkreskwki. Dzieje si tak, poniewa, powielany wmilionach wariacji, wizerunek Che Guevary, dawno ju zyska autonomi izacz y wasnym yciem. Istnieje on ju jako odrbny symbol, oddzielony od czowieka, ktrego przedstawia. Czy wierzysz jeszcze wtak moc plakatu? Czy moe wdzisiejszych czasach, sia jego oddziaywania jest znikoma ikrtkotrwaa? 6 7 WOLNE RUBINKOWO Dyskusja na temat roli plakatu itego czy on wogle przetrwa toczy si od dawna. Nie- ktrzy mwi, e nie, inni, e tak. Ja uwaam, e absolutnie nadal bdzie on istnia, ztym, e wzupenie innej roli, bo straci on ju znaczenie jako nonik informacji wizualnej wprze- strzeni miejskiej. Dzisiaj s do dyspozycji wiksze ilepsze moliwoci przekazywanie treci iskutecznego dotarcia do odbiorcy. Moim zdaniem, wyklejanie dzisiaj plakatu reklamuj- cego np. imprez kulturaln, ktra nie ma, sama wsobie, jakiego wikszego zasigu, jest ju, tylko iwycznie, jakim reliktem ikaprysem, bo to zupenie nie spenia ju swojej roli. Istniej ju znacznie lepsza sposoby promocji. Kada instytucja kulturalna ma ju swj pro- fil na facebooku, do tego jest radio itelewizja... Nie trzeba ju produkowa plakatw. Sta si on dzisiaj gadetem kolekcjonerskim albo kaprysem twrcy, ktry chce zrobi co dla siebie. Bardzo duo zmoich plakatw to, tylko iwycznie, taka forma artu. Nigdy nie wie- rzyem wsprawcz sil plakatu. Jeeli robi projekt np. przeciwko wojnie, to nie traktuje tego miertelnie powanie. Wlatach 50- tych byo cae pokolenie plakacistw, ktrzy robili zaangaowane plakaty mwice np. otym, e wAfryce nie ma wody, e moe by zagada nuklearna itd. ibyo to zrobione zupenie na serio. Efekt jest taki, e jak si dzisiaj na nie patrzy to s one mieszne. Nie ma zudze, e przez plakat mona zbawi wiat. Dyktatorzy nadal bd rzdzi iama prawa czowieka. Jest, wic co przewrotnego, wtym, e nadal cignie mnie do robienia takich plakatw, ale zauwa, e wszystkie one maj wsobie co z artu. Plakat nie ma ju tak mocnego potencjau, eby zamienia rzeczywiste postacie w ikony. Miny ju czasy, w ktrych prosty, graficzny element mgby tak oddziaywa. Taki potencja ley, natomiast wsieci... Jako kontrargument, do tego, co mwisz, automatycznie przychodzi mi na myl, plakat Hope Sheparda Fairleyaito, jak wielk rol odegra on wamerykaskich wyborach pre- zydenckich. Amerykaska kampania prezydencka z2008 pobia chyba wszelkie rekordy, jeli chodzi ozaangaowanie wni, niezalenych designerw irnej maci artystw graficznych. By wrd nich wanie Fairley, ktremu udao si stworzy ikon. Wizerunek Obamy zplakatu Hope, prawdopodobnie przejdzie do historii, bardziej ni jakiekolwiek ze zdj dokumentu- jcych jego prezydentur. Pisaem otym plakacie wswoim doktoracie. Moe rzeczywicie jest on przykadem drzemicej w plakacie siy, ale nie moemy zapomnie, w jakim medium by rozpo- wszechniany. Wszyscy zobaczyli go wInternecie itelewizji. Nonikiem tego obrazu by, wic ekran monitora, anie zadrukowany papier, jak wtradycyjnym plakacie oktrym rozmawialimy Utrata znaczenia plakatu jako narzdzia promocji, moe sta dla niego zbawienna, jako gatunku sztuki. Jeli sta si on jedynie modnym rekwizytem, to oznacza, e jego twr- cy mog, a nawet musz, pozwoli sobie na wiksz kreatywno. Dzieje si tak, np. zpopularnymi ostatnio, alternatywnymi plakatami filmowymi. Graficy tworz je, nie na zlecenie wytwrni, ale wramach osobistego hodu, jak Ty, wplakacie oZombie... Tak. Plakat nie informujcy ju o produkcie; o tym w jakich godzinach grana jest sztuka i w jakim teatrze, pozbawiony wszystkich tych sualczych funkcji, jest niesa- mowicie wyzwolony. Tak jak mwiem wczeniej sta si on dziwnym gadetem arty- stycznym, ale to mu dobrze suy. Dziki temu zyska bardzo wiele nowych oblicz iod- son. Rnie ludzie podchodz rnie do plakatu. S plakaty stworzone nie wiadomo zczego, oczym izjakiego powodu izyskuj one rang zupenie artystycznego dziaa- nia. Do tego dochodzi te, wspomniana wczeniej, kwestia realizacyjna. To, e plakat yje ifunkcjonuje, nie musi dzi oznacza, e jest on wydrukowany na papierze... Jeli, wic przyjmiemy, e, plakat rozumiany tradycyjnie, jako wykonany na zlecenie, wydru- kowany irozklejony gdzie na miecie, straci racj bytu, to paradoksalnie, jako forma sztuki, przeywa on swj renesans. Katarzyna Matul, kuratorka Muzeum Plakatu wWi- lanowie, porwnywaa kiedy t sytuacj do tej, ktra miaa miejsce whistorii malar- stwa. Byo ono, co prawda, nonikiem idei imetafory, ale pocztkowo suyo ludziom przede wszystkim do realistycznego odtwarzania rzeczywistoci, czego najlepszym przykadem jest, choby nurt malarstwa porterowego. W momencie powstania foto- grafii, malarstwo wyzwolio si od tego przymusu ipojawiy si zupenie inne sposoby obrazowania. Pojawi si abstrakcjonizm, itd. Podobnie jest z plakatem. Wyzwolenie zfunkcji uytkowych, pozwolio mu na rozwinicie skrzyde. Bardzo interesujce jest rwnie inne zjawisko. Do niego take nawizujesz wkilku swo- ich projektach. Chodzi, mianowicie oplakaty pitnujce konsumpcjonizm. To fascynuj- cy mechanizm; narzdzie, ktre wymylone zostao na potrzeby reklamy, obraca si prze- ciwko niej. Zreszt nie dotyczy to wycznie plakatw, ale irwnie billboardw, spotw telewizyjnych itd. Jak odnosisz si do tego trendu? To temat, ktremu mona, by powici ogromn dyskusj. Istnieje dzi cay nurt projektowania spoecznie zaangaowanego, wykorzystujcego nonik przeciwko nonikowi. Jego celem jest m.in. obnaenie tego, co reklama zrobia zprzestrzeni publiczn; jak przytoczona i zdominowana zostaa ona przekazem reklamowym. Jest, wtej chwili, masa grup, ktre dokonuj rnych zamachw na billboardy, zakle- jajc je swoimi projektami bd dodajc do nich wasne hasa. czsto przyjmuje to posta bardzo agresywnego, ale i niezwykle celnego ataku na konsumpcjonizm i re- klam. Zdrugiej strony, wrd grafikw, zaczyna rozwija si poczucie odpowiedzial- noci zawodowej. Co raz czciej daje si sysze stwierdzenia, e to my projektanci, jestemy, za to odpowiedzialni. e to my dalimy si kupi koncernom iwykonywali- my polecenia marketingowcw. e to my eskalowalimy formaty reklam, a wkocu zaczto zakleja nimi cae budynki. To na nas ley odpowiedzialno za taki stan rze- czy. Istnieje teraz caa rzesza ludzi, ktrzy chc si z tego wycofa. Nakaniaj oni do tego, eby przed podjciem si realizacji zlecenia, bardzo mocno zastanowi si nad jego konsekwencjami. Dobrym tego przykadem s reklamy bankw, ktre, udziela- jc zbyt duej iloci kredytw, doprowadziy do kryzysu. Bardzo czsto podnoszone s 8 9 WOLNE RUBINKOWO gosy, e cze odpowiedzialnoci, za to, ponosz projektanci, ktrzy, niejednokrotnie za due pienidze, robili ewidentnie faszywe reklamy. A czy ciebie nie kusio nigdy, eby w jakie z tych wielkich agencji pracowa i zarabia kokosy? Jest to marzenie wielu modych ludzi, zktrymi mam styczno. Ja, osobicie, nigdy nie miaem na to ochoty. Nigdy te specjalnie tego nie musiaem, wtym sensie, e nie miaem na sobie duych zobowiza finansowych, ktrych spenienie wymagaoby podjcia takiej pracy. Mam to szczcie, e nigdy specjalnie nie zaleao mi na ko- kosach. Nie mam wtym wzgldzie wielkich roszcze. Wystarczy mi, jeli od czasu do czasu, bd mg pj sobie zon do kina albo restauracji. Inna sprawa, e praca wagencji to byyby dla mnie niewaciwe drzwi, bo one ocze- kuj od pracownikw czego innego. Zaley, im na penej dyspozycyjnoci isualczo- ci wobec zleceniodawcy. Ja, wkadym zleceniu, staram si jednak umieci co wa- snego iznale rodek pomidzy wymaganiami klientami aswoj kreatywnoci. Dla agencji bybym chyba nieznonym pracownikiem. Fascynujca jest polska specyfika rynku reklamowego. U nas, ze wzgldu na zmian ustrojow, wszystko przebiegao szybciej. Przeszlimy od rozbuchanego konsumpcjoni- zmu do kontestowania go, waciwie w czasie jednego pokolenia. Ty, jako projektant, moge, wic wswoim zawodowym yciu tworzy pierwsze billboardy, jak ije zamalowy- wa. Wrealiach amerykaskich byby to bunt wobec przemysu majcego kilkudziesi- cioletni histori aunas, wszystko to cinite zostao do okresu kilkunastu lat. Z tym jednym pokoleniem to przesada. Nie trafilimy ze swoim yciem zawodo- wym w najczarniejszy okres polskich realiw, jeli chodzi o agencj reklamowe na pocztek lat 90-tych irozkwit dzikiego kapitalizmu. Na szczcie, chodzilimy jeszcze, wtedy do szkoy. Nie wiem, co, by byo, gdybymy ju, wtedy byli projektantami. Te- raz mamy wybr, ale by moe wwczas, ycie zmusioby nas, eby robi wszystkie te reklamy w stylu Ojciec pra! , Chocia, ciko mi to sobie wyobrazi! Teraz yjemy wfajnych, kolorowych czasach, dajcych wiele moliwoci. Nie trzeba by wmainstre- amie iuczestniczy wwycigu szczurw, eby cakiem niele sobie radzi irobi swoje. Wydaje mi si, e Polska jest ju na takim etapie rozwoju, e nie trzeba si czepia pa- zurami wszystkiego, atakie wanie byy chyba lata 90-te ito niestety bardzo pokutuje teraz, jeli chodzi ojako projektowania. Skutkiem ubocznym boomu reklamowego, byo to , e kady zakada sobie, wtedy agencj anie byo pienidzy ani technologii, eby robi dobre reklamy. Zajmowali si tym synowie, ziciowie i znajomi lokalnych biznesmenw, pracujcych na Corelu 3 albo clipartach zWindowsa. Nasze spoecze- stwo tego si nauczyo, przyjo za dobr monet i do teraz odczuwamy tego skutki. Bardzo czsto, kiedy staram si zrobi co ambitniejszego dla komercjalnego zlecenio- dawcy, opadaj mi rce, kiedy on pokazuje mi rzeczy, ktre mu si podobaj. Niestety, taki jest efekt uboczny niesamowicie dynamicznych przemian ustrojowych. Prowadzi to czasem do miesznych sytuacji. Grafik jadcy wsprawie pracy do agencji reklamowej, po dojechaniu na miejsce, znajduje punkt ksero drukujcy bannery. Dzia- alno tego typu firm na dugie lata zepsua nasz wraliwo estetyczn. Zpewnoci. Zawsze jest jednak tak, e akcji towarzyszy reakcja. Myl, e ten nie- samowity przesyt sabego projektowania z lat 90-tych, spowodowa do szybko, e znalaza si grupa ludzi pracujca nad tym, eby byo lepiej. Sdz, e w perspekty- wie nastpnych 1020 lat, tak wanie si stanie. Potworki, napotykane teraz co krok, bd ju istnie tylko jako kwiatki, ogldane zumiechem na zdjciach. wiadomo ronie iprzede wszystkim, zmieni si sam rynek. Wlatach 90-tych, agencj, potrafiy przy niskich kosztach, zarobi na reklamie niesamowite pienidze Teraz rynek jest bar- dzo ciki akonkurencja ogromna. To powoduje wzrost jakoci, bo trzeba si bardziej postara. Poszerzy si rwnie obszar, wktrym zauwaono potrzeb stworzenia rozpoznawalnej marki. O roli komunikacji wizualnej przekonuj si samorzdy i wodarze miast, ktrzy rozpisuj konkursy na logotypy ikampanie promocyjne... Co prawda, czsto jeszcze, jest to rozumiane opacznie aefekt nie zachwyca iwte- dy wybuchaj na forach zaarte dyskusje, ale na pewno jest to krok wdobr stro- n. Sam fakt, e zaczyna si rozumie jak bardzo jest to potrzebne ju jest wany i to nie tylko, jeli chodzi o marketing. Dostrzega si rwnie znaczenie miejskich systemw komunikacji wizualnej. To czy miasto ma adne logo bd nie, to nie jest jeszcze takie wane i nikomu nie szkodzi.. Natomiast, jeli system informacji miejskiej jest wykonany le;, jeli przed map metra stoi zdezorientowany turysta, ktry nie potrafi jej odczyta;, jeli nazwy ulic s ukryte ile wyeksponowane, no to ju mamy problem. Coraz wicej duych miast zdaje sobie ztego spraw. Warsza- wa ma jeden znajlepszych, tego typu, systemw wEuropie. Aktualnie adaptowany jest on na potrzeby odzi. Dziki tego typu rozwizaniom, miasta s lepiej opisane, zidentyfikowane ipo prostu adniejsze. Pojawia si rwnie, inna, ciekawa zpunk- tu widzenia projektanta, nisza. Chodzi, mianowicie o instytucje kulturalne. Coraz czciej rozumiej one, e dobra, oryginalna, identyfikacja wizualna, organizowa- nego przez nie wydarzenia jest dla nich szans na bycie postrzeganym jako fajna, coolerska, instytucja. Kierujcy nimi dyrektorzy zauwayli, e, cho by moe dla ogu spoeczestwa nie jest to tak istotne, to dla grupy osb, do ktrych kierowa- na jest oferta kulturalna, ju tak. Zrozumiano, e oryginalna, przemylana identy- fikacja podnosi presti instytucji ito te jest dobry znak. Nie mwic ju, e dziki temu nasza ulica staje si adniejsza. 10 11 WOLNE RUBINKOWO Jeli chodzi oToru, to doskonaym tego przykadem jest Centrum Sztuki Wspczesnej Znaki Czasu. Pamitam jak powstanie tej instytucji ipierwsze organizowane przez ni imprezy przyniosy do tego miasta powiew nowoci. Jak Ty oceniasz projekty graficzne towarzyszce, organizowanym przez CSW, wydarzeniom? Z punktu widzenia osoby, dla ktrej patrzenie na plakaty i supy ogoszeniowe jest swego rodzaju zboczeniem zawodowym, pojawienie si CSW, nie tyle byo oywczym powiewem, co prawdziw trb powietrzn. Nie byo wczeniej w Toruniu instytucji, ktra na takim poziomie identyfikowaaby sama siebie i swoje imprezy. Na samym pocztku swego dziaania Centrum zamawiao projekty u najlepszych polskich dizaj- nerw, pracujcych dla najwikszych, tego typu instytucji wPolsce. ZCSW wsppra- cowao midzy innymi studio Fontarte czy Hakobo; twrcy dziki, ktrym na ulicach Torunia zagociy plakaty, jakich wczeniej tu nie byo. Miao to pozytywny wpyw na inne instytucje. Osobicie zawsze miaem problem z identyfikacj wizualn Teatru Horzycy i festiwalu Kontakt, ktra rokrocznie wypadaa sabo. Ostatnio nastpio tu dua zmiana dziki dobremu projektowi autorstwa Radka Staca. Sdz, wic, e CSW ustanowio nowy standart, do ktrego odnosz si inni. Pokazao miastu nowoczesne projektowanie, jake rne od, panujcego dotychczas, prowincjonalizmu. CSW organizuje rwnie Plaster wydarzenie wcaoci powicone projektowaniu ity- pografii. Miae okazj wsppracowa przy tworzeniu jego oprawy graficznej. Dobrze, e ten festiwal si odbywa. Cigle przyciga on wsk grup ludzi, ale nawet przez ten skromny zasig, zaszczepia on na toruski grunt wysze standardy jakoci mylenia o projektowaniu. Jeli za chodzi o mj udzia w jego oprawie wizualnej to stworzyem layout do katalogu festiwalowego oraz logo dla jednej zkonferencji. Auto- rem plakatw oraz samego loga Plastra jest, natomiast Krzysztof Biaowicz. Plaster ma te duy wkad wedukacj typograficzn. Moe dziki takim imprezom, za- czniemy wreszcie docenia kroje iludzi, ktrzy je tworz. Sdz, e wPolsce ta wiado- mo jest cigle za maa. Tak, ludziom cigle si wydaje, e za krojem nikt nie stoi. Prowadzc zajcia ze stu- dentami, czsto spotykam si zsytuacj, e kto przynosi mi swj projekt zkrojem, do ktrego sam dorobi polskie znaki diakrytyczne. Pomijajc ju fakt, e regionalizowa- nie krojw to trudna dziedzina, ktr zajmuj si fachowcy, inie kady to potrafi , to dorabianie ogonkw na wasn rk jest to po prostu amaniem prawa autorskiego. Sigajc wgb historii naszego projektowania to pokutuje tu troszeczk mit polskiej szkoy plakatu, gdzie malowao si litery odrcznie. Przyczyna tego bya prozaiczna nie byo unas sprztu, pienidzy, powikszalni fotograficznych igeneralnie technicz- nych moliwoci robienia dobrej typografii, jakie byy dostpne w innych krajach ju od lat 50-tych, jak np. wSzwajcarii. Oczywicie kaligrafia ma olbrzymi potencja inie chc jej tu waden sposb deprecjonowa, ale nasze przywizanie do litery, budowa- nej bez znajomoci zasad typograficznych, pokutowao przez wiele lat. Wzasadzie do- piero niedawno zaczto przywizywa do tego wag. Due polskie firmy zdecydoway si na zamwienie swoich krojw korporacyjnych. Mam tu na myli marki takie jak Empik czy bank PKO.Tak, jak ju mwilimy, przez nasze geopolityczne pooenie mie- limy pewnie opnienia, ale nadrabiamy je. Nasi typografowie s cenieni isprzedaj wietne kroje na caym wiecie. Wpowszechnej wiadomoci niestety jeszcze przez ja- ki czas bdzie istnie przewiadczenie, e zkrojem mona robi wszystko rozciga go i modyfikowa do woli. Przyczyniy si te do tego pierwsze programy graficzne., ktre pozwalay na dodawanie do tekstu rnych efektw, gradientw, cieni imodyfi- kacj perspektywy. Zachynito si tym, ale teraz wraca to ju do normy. Jak bardzo na wszystkie te procesy wpyno upowszechnienie si druku cyfrowego? Ciko to do czegokolwiek porwna. Druk cyfrowy spowodowa prawdziw rewo- lucj. Dziki niemu projektowanie stao si dziedzin egalitarn, ktr mg zajmo- wa si kady. Zjednej strony jest to cenne, ale zdrugiej, ma to swoje powane skutki uboczne, o czym ju rozmawialimy. Cenne jest przede wszystkim dlatego , e rne subkultury, grupy iruchy modzieowe, mog tworzy swoje plakaty ipublikacje, nie- jednokrotnie zgrzebne, ale dziki temu wiee, fajne. Zazwyczaj maj one rwnie za- angaowany charakter. Do stworzonej przez nie estetyki, coraz czciej odwouj si profesjonalni projektanci. Co wicej, nawet te nie udane, pene amatorszczyzny pro- jekty zaczynaj by inspiracj. Wielu dizajnerw odwouje si wswoich pracach, cho- ciaby do kiczowatych szyldw itp. Doli polskiego projektanta powicie oddzielny cykl plakatw. Jest to komentarz do tego zczym stykam si bardzo czsto. Wielu osobom wydaje si, e zrobienie projektu to nic trudnego. e ty sidziesz iwp godziny zrobisz logo za 50 zotych. Jest to rwnie reakcja na dziaalno niektrych firm. Wszystkie te anonse na Allegro, wstylu 1000 wizytwek za 50 zotych, logo w24 godziny za 150 itd. Jest to ro- bienie zej roboty ikoszmarne psucie rynku. Moim zdaniem najlepszym wyjciem wtej sytuacji byoby zrobienie czego takiego jak zwizek zawodowy projektantw graficz- nych i spowodowanie, eby nie by to do koca zawd otwarty. O przyjciu do niego decydowa, by albo dyplom studiw graficznych albo portfolio, bo to jednak prace, anie sam papier, wiadcz onas najlepiej. Myl, e to wpewien sposb mogoby upo- rzdkowa wizualny standard polskich miast. Czy nie jest tak, e za z jako projektw graficznych odpowiadaj po czci instytucj je zamawiajce? I nie chodzi mi to o poczucie estetyczne, ale o brak wiedzy na temat 12 13 WOLNE RUBINKOWO technicznych podstaw DTP idruku jako takiego. Nagminnie wystpuj sytuacj, wktrej dana firma nie posiada swojego logotypu w wersji wektorowej, a przecie jest to rzecz podstawowa! Wydaje mi si, e wina za taki stan rzeczy ley po stronie projektantw, ktrzy pra- cuj, byle jak, chcc jak najszybciej skoczy zlecenie i skasowa klienta. Dyrektor instytucji nie musi wiedzie nic opoligrafii, rozbarwieniach, CMYK-uitd. Gdyby istnia jaki rodzaj cechu projektantw wszystko to mona, by jako uregulowa. Na przy- kad obowizkowe byoby, wtedy tworzenie wraz zlogiem, ksigi znaku, czyli instrukcji jego uytkowania. Kosztowaoby to wicej, ale dziki temu jednoznacznie okrelaoby, by si sposb powielania danego logotypu i jego pole ochronne, w ktrego obrbie nie moe pojawi si aden inny element. Nagminne jest, e, kiedy robisz pasek spon- sorski to dostajesz loga wGIF-ie albo JPEG-u, na rnych tach ibez okrelonego pola ochronnego, ktrego zignorowanie te jest w pewnym sensie naruszeniem praw au- torskich. Jak ta wiadomo wyglda wrd studentw projektowania? Czy, wdobie grafiki two- rzonej na komputerze i czsto przeznaczonej do istnienie wycznie w formie cyfrowej, maj oni wiedz zzakresu tradycyjnych technik drukarskich izasad, ktrych trzeba prze- strzega, by prawidowo znich korzysta? Osoby przychodzce na studia to modzi ludzie, po oglniaku bd liceum pla- stycznym. Jeli syszay one o przestrzeniach barwnych, poligrafii itd. to czsto jest to wiedza szcztkowa i niepena. Naszym zadaniem jako wykadowcw, jest ich tego nauczy. Najlepsz drog jest jednak praktyka. Praca wdrukarni bd we, wspomnia- nych wczeniej, agencjach. Zawd projektanta jest do zoony. Zawsze trafiaj si problemy z ktrymi nie umiemy sobie poradzi. Kiedy na zajciach ucz jak przygo- towa plik do druku, kieruje si oglnymi wytycznymi, ktre wydaj mi si sensowne. Niektre drukarnie maj jednak specyficzne wymagania, czasami nawet irracjonalne. Wtedy pomaga tylko praktyka. Zkadym zleceniem, zkad realizacj, dowiadujemy si wicej. Same studia nie zaatwiaj wszystkiego. Porozmawiajmy przez chwil o Toruniu. Twj plakat Small Mac nawizujcy do flagowego produktu McDonalda, przypomnia mi omoich pierwszych wizytach wtym miecie. Kiedy przyjedaem tutaj na wycieczki szkolne, nic nie interesowao mnie bardziej ni dwa miejsca salon Empik-uiMcDonald na Szerokiej. Byy to dwa elazne punkty kadej wizyty. Wwczas stanowiy one dla mnie i moich rwienikw symbole wielkiego wiata. Czy pamitasz moment otworzenia tu pierwszej restauracj tej sieci? Wwczas, byo to jedno z najwaniejszych wydarze w yciu miasta. Nie czytaem, wtedy jeszcze lokalnej prasy, ale czuo si, e to co wielkiego. Sam nie byem na otwarciu, ale syszaem ocigncych si Szerok kolejkach. Mao tego, wyobra sobie, e niedugo po tym, mojej klasie urzdzono do McDonalda oficjaln szkoln wyciecz- k, tak jak robi si dzieciom zabierajc je do kina albo teatru. Dopiero po latach zrozumiaem, e to bya straszna perfidia ze strony koncernu, poniewa najwaniej- szym wtkiem wycieczki, oprcz zjedzenia tam posiku, byo pjcie na zaplecze, gdzie menader restauracji roztoczy przed nami wizj wspaniaej korporacyjnej kariery; od sprztania poprzez smaenie frytek, a po bycie kierownikiem. Dla nas, dzieciakw, jawio si to jako wymarzony zawd. Wspomniaem otym dlatego , i dla mnie - osoby pochodzcej zmaej miejscowoci, To- ru zawsze wydawa si duym miastem. Miaem to przewiadczenie nawet wwczas, kiedy szedem tu na studia. Czuem ekscytacje, e oto trafiam do metropolii. Natomiast osoby pochodzce z wikszych miast, czsto opowiaday mi jak Toru urzeka je swoj maomiasteczkowoci spokojnym, sielskim klimatem wktrym odpocz mona od wielkomiejskiego zgieku. Jak wyglda to zperspektywy osoby, ktra si tu urodzia? Czy wogle myli si oToru- niu wtakich kategoriach? Jeli yje si przez cae ycie wjednym miejscu to trudno zachowa do niego obiek- tywizm idystans. Ja lubi due miasta, ale na zasadzie zwiedzania ipobytu nie prze- kraczajcego dwch tygodni. Mi si po prostu bardzo dobrze yje wToruniu. Jest ad- ny, may, atwy do ogarnicia. Gdy musisz co zaatwi, to wszdzie masz blisko, co przecie te jest wane. Miaem kiedy problem ztym, e Toru jest za mao otwarty, jeli chodzi oimprezy kulturalne, ale to, na przestrzeni ostatnich 10 lat, niesamowicie si zmienio. Teraz, dla mnie, oferta kulturalna tego miasta jest wystarczajca. Mam tutaj wszystkich swoich znajomych; mam tutaj rodzin. Najwikszy minus zwizany jest zzawodem. Mieszka- jc wWarszawie, jako projektant graficzny, miabym owiele wicej zlece. Co do tego nie mam adnych zudze, ale to co za co. Wole wolniejsze ispokojniejsze ycie, ni karier, ktr zdobywa si duym kosztem. Taki jest mj wybr. Nie ma wtpliwoci, e wprzecigi ostatnich kilkunastu lat Toru mocno si zmieni. Czy odczuwasz czasem nostalgie za miastem, ktre znae zdziecistwa bd zczasw studenckich? Mam usposobienie nostalgiczne i czsto zdarza mi si myle o tym co byo, a nie o tym co bdzie. Tak na przykad, dziaa na mnie muzyka. Suchajc jej zawsze przy- pominam sobie rne okresy ze swojego ycia. Czasy liceum istudiw. Wspominanie tego wszystkiego nie wywouje jednak we mnie stanw depresyjnych, bo rozumiem konieczno przemian. Co odchodzi, przemija ana jego miejsce pojawia si co inne- go. To co teraz robi imoment, wktrym si znajduj, za chwil bdzie, wspominan 14 15 WOLNE RUBINKOWO zrozrzewnieniem, przeszoci. Taka jest naturalna kolej rzeczy ikonstrukcja ludzkie- go charakteru. Wracam mylami do dawnych lat, ale za nimi nie tskni, wtym sensie, e wyciu, ktre mam teraz, czego mi brakuje. Ja tsknie za toruskimi kinami. Za Orem, Kopernikiem. Naszym kinem na Podmur- nej... To, e nie ma ju tych miejsc, to autentyczna strata ico czego mi al. Czy ty masz jakie konkretne miejsca, ktrych ci brakuj? Pewnie, gdybym mocniej si zastanowi to byaby ich masa. Rne kluby, imprezow- nie, miejsca, do ktrych chodziem ze znajomymi. By kiedy taki lokal Libra, na ryn- ku Staromiejskim, gdzie teraz mieci si sklep zdewocjonaliami. Wliceum czsto prze- siadalimy tam z kolegami. Pewnie, gdybym teraz odwiedzi podobn knajp to nie za bardzo, by mi si podobaa, bo to by taki zgrzebny lokal zdwoma rodzajem piwa, ale przez to , e dobrze mi si kojarzy, to w pewnym sensie, za, nim tskni. Takim miejscem jest te dla mnie OdNowa klub, co prawda, istniejcy, ale nie taki, jakim go zapamitaem. Tak samo Kotownia, zanim jeszcze staa si tak mordowni jak dzisiaj. Pamitam, e zawsze mierdziao tam Lizolem pynem do dezynfekcji toalet, ado osiemnastej mona tam byo kupi piwo za jakie mieszne pienidze. No ibul- war! To jest jedno ztych miejsc, ktre kiedy byy zupenie inne. Teraz jest tam o wiele wicej turystw. S te wszystkie barki i ogrdki. Kiedy byo tam owiele wicej studentw ilicealistw. Mona byo pi piwo na ulicy inikt cie, za to nie goni. Czsto chodzilimy, wic na bulwar, wczeniej kupujc wsklepie jakie wino. Dobrze wspominam te juwenalia wlasku przy akademikach na Gagarina, ito nawet nie te, wktrych braem udzia jako student, ale te, kiedy chodziem jeszcze do liceum. Bycie tam ibawienie si wrd studentw, ktrzy wydawali si tacy doroli! Wszystkie te momenty s bezcenne inigdy ich nie zapomn. One nigdy te nie wrc. Zmienio si miasto, ale te, przede wszystkim, moja wasna percepcja. Wrmy, wic do teraniejszoci. Czy po tylu spdzonych tutaj latach, s jeszcze wToruniu miejsca, ktrymi potrafisz si zachwyci? Ja mam tak np. zBydgoskim Przedmieciem. Niestety, na co dzie, miasto jest dla mnie raczej przezroczyste. Co innego, kiedy gdzie wyjedam iwracam tu po jakim czasie. Czasami prbuje, wtedy spojrze na Toru obiektywnie, jakbym przyjecha tu po raz pierwszy i stwierdzam, e, gdybym by turyst, bybym, nim oczarowany i prawdopodobnie podobao, by mi si wszyst- ko. Chocia jako mieszkaniec, jestem ju zmczony starwk. Owszystkich jej zabyt- kach musiaem uczy si wszkole ina studiach. S inne, owiele waniejsze dla mnie miejsca. Na wspomnianym Bydgoskim mieszkaem przez kilka lat. Ta dzielnica ma nie- wiarygodny potencja. Marz mi si tam niszowe, niezalene galerie, ktre widziaem bdc wBerlinie. Ja to widz. Jeszcze tylko par lat! Miasto powinno wtakie obszary inwestowa imam nadziej, e tak wanie bdzie. Jednak, nawizujc troch do ty- tuy Twojej ksiki, najwaniejsze jest dla mnie Rubinkowo., na ktrym si urodziem iwychowaem. Wyprowadzilimy si stamtd wiele lat temu, ale niedawno wrciem wtamte rejony odwiedzi starego znajomego. Pojechaem autobusem pod stary blok i nie byo rady. Musiaem si spni na spotkanie, bo odbyem sobie spontaniczn, nostalgiczn wycieczk po okolicy, gdzie biegaem jako dzieciak. Dla mnie jest to miej- sce absolutnie magiczne. Nie mwic ju otym, e teraz, jest to po prostu fajna dziel- nica do mieszkania. S pikne drzewa, kolorowe bloki i jest naprawd adnie! Jeli chodzi o rozplanowanie urbanistyczne, to Rubinkowo pierwsze, byo, z tych trzech, najlepiej zaplanowane. Te pniejsze powstaway ju winnych czasach, we wikszym zamcie, natomiast wjedynce, na ktrej mieszkaem, wszystko byo logiczne, spjne ifunkcjonalne. Bloki ustawione wodpowiednim porzdku, dalej szkoa, sklepy ilokale uytkowe. Cay ten spadek po utopijnej wizji architektury modernistycznej, ktra nia osamowystarczalnych osiedlach dla pracujcych mas. Wiadomo, e historia ipolity- ka, okrutnie si ztym pomysem obeszy, ale ja, mimo to, jestem fanem takiego podej- cia. W ogle wydaje mi si, e blokowiska przeywaj teraz swj renesans, zarwno w kontekcie kulturowym, jak i tym architektoniczno-urbanistycznym. Pojawiaj si rne publikacje na ten temat a take prby ich rewitalizacji, niekoniecznie ograni- czajce si jedynie do remontu elewacji, ale starajce si redefiniowa samo pojcie, ktre zaczyna nabiera pozytywnych znacze. W tym kontekcie Toru niestety wypada sabo. Cae ycie kulturalne skupione jest wobrbie starwki, adzielnice mieszkalne traktowane s troch po macoszemu. Tak, wToruniu bardzo wyrany jest podzia na peryferia icentrum. Wdodatku gw- na oferta kulturalna starwki skierowana jest do turystw anie do mieszkacw, przez co jest troch sztuczna. Wwikszoci duych miast, tendencja jest odwrotna. Najcie- kawsze dziaania kulturalne skierowane s do mieszkacw, wic przenosi si je na peryferia, np. do blokowisk, zostawiajc centrum dla biznesu, handlu i turystyki. To- ru chyba musi jeszcze troch na to poczeka, ale jest nadzieja. Tak jak wprzypadku instytucji, ktre zauwayy znaczenie dobrego projektowania, tak te, coraz czciej, osoby odpowiedzialne za turystyk ipromocj miasta, dostrzegaj sil niestandardo- wej promocji. Pokazywanie wmiecie, tego co nie jest oczywiste, zaczyna by trendy. Wpokazywaniu kultury peryferyjnej, niebanalnej, tkwi olbrzymi potencja. 16 WOLNE RUBINKOWO 17 WOLNE RUBINKOWO 18 WOLNE RUBINKOWO 19 WOLNE RUBINKOWO 20 WOLNE RUBINKOWO 21 WOLNE RUBINKOWO 22 WOLNE RUBINKOWO 23 WOLNE RUBINKOWO 24 WOLNE RUBINKOWO