You are on page 1of 39

Spis treści

Spis treści....................................................................................................................................1
Wulkan Manhattanu. ..........................................................................................................1
Eksplozje wewnątrz budynku. ...........................................................................................4
Zeznania strażaków: Błyski i eksplozje chwilę przed kontrolowanym wyburzeniem.......8
Lawa w strefie zero: Termit. ............................................................................................13
Dymiący pistolet – ślady nanotermatu znalezione w pyle WTC!.....................................28
Zdrada Ameryki. ..............................................................................................................35

Copyright by Wojciech Mann 2009

Autor zaznacza, że fakt udostępnienia książki w Internecie nie oznacza, że prawo autorskie
przestało obowiązywać. Rozpowszechnianie i powielanie książki bez zgody autora jest
zabronione, jednakże autor chętnie udzieli zgody na zamieszczenie jej obszernych
fragmentów na stronach internetowych.

Wulkan Manhattanu.
„Nawet jeśli nie wydaje się to proste na pierwszy moment, staje się to całkiem oczywiste, że
powiedziana mediom wersja oficjalna na temat natury upadków to kłamstwo, jeśli patrzysz za
zasłonę raportów głównych mediów. AE911Truth zrozumiale reasumuje sporo naukowych
aspektów prawdy, wiec ja chce się skupić tylko na kilku specyficznych cechach upadków.
Mamy główne wskazówki dla czego 3 budynki - 2 trade centers i budynek 7 - nie upadły tak,
jak powiedziały źródła oficjalne:
- Upadek bez oporu z prędkością swobodnego spadku w przypadku wszystkich trzech
budynków.
- Symetryczna natura wszystkich upadków.
- Sproszkowanie prawie całego budynku z całkowitą dezintegracją struktury wewnętrznego
stalowego rdzenia.”
Niemiecki inżynier Werner Busenius.

Kontrolowane detonacje w czasie zawalania się budynku doprowadziły do starcia na pył


betonu, gipsu, szkła i innych elementów co doprowadziło do powstania ogromnej chmury
pyłu. Tak powstała piroklastyczna chmura, która pokryła ulice Nowego Yorku. Chmury takie
powstają tylko w dwóch przypadkach: erupcji wulkanów i kontrolowanych wyburzeń. Przy
normalnym upadku budynku, poszczególne elementy upadają w dół. Podobnie działoby się z
elementami betonowymi, a ogromne betonowe elementy leżałyby w zgliszczach WTC. W
przypadku World Trade Center beton został sproszkowany przy kontrolowanych detonacjach
niszczących kolejne piętra. W każdej z wież mieliśmy 90,000 ton betonu. Detonacje były tak
silnie, że poza pyłem nie znaleziono ani jednego kawałka betonu! Cały beton i gips z WTC
został sproszkowany do 10 – 100 mikronowych cząstek. Betonowy pył był dosłownie
wystrzeliwany, a rozmiary chmury w 30 sekund po rozpoczęciu upadku były 5 razy większe
od wyburzanej wieży. Gdyby był to normalny upadek, wielkość chmury zależałaby od tarcia i
byłaby minimalnie większa od budynku, po czym wymieszałaby się z powietrzem. W
przypadku tarcia czas upadku byłby znacznie dłuższy.
Tyle dymu powstaje tylko i wyłącznie przez szybkie sproszkowanie betonu i gipsu, szybką
zamianę wody w parę i termodynamiczne rozszerzenie objętości gazów w związku z nagłym
wzrostem temperatury. Każdy z czynników jest efektem zastosowania ładunków
wybuchowych.
Chmura piroklastyczna powstała również po wyburzeniu WTC7. Nowojorczycy po zburzeniu
wdychali jeden głównych dowodów w sprawie Twin Towers i WTC7.

http://911research.wtc7.net/wtc/evidence/photos/wtc1dust2.html
http://drjudywood.com/articles/dirt/dirtpics/Image39.jpg

Powyższe budynki zostały wyburzone tworząc ogromne chmury dymu i pyłu.


http://truememes.com/helpfulhints_files/Slide0005.gif.

„Byłem w Poughkeepsie w stanie Nowy York 11 września 2001 roku i poszedłem na miejsce
zdarzenia w następną sobotę by się rozejrzeć, i było tam zbyt dużo pyłu – silny zapach siarki
jak z ładunków wybuchowych, które używaliśmy na treningach.”
Jim Lundberg, były ratownik sił powietrznych.

CNN: „Co się stało z betonem? Morza tego pyłu, 2-3 cale grubości. Beton zamienił się w
pył.”

Przedstawione tu dowody wskazują na to, że poza termitem musiano użyć i innych typów
ładunków wybuchowych.
Jednym z ładunków których użyto być może były bomby termobaryczne. Tego typu bomby
zawierają płynny lub gazowy ładunek wybuchowy, który przed detonacją zostaje rozpylony,
w atmosferze i wykorzystując atmosferyczny tlen, wybucha z ogromną siłą. Ładunkiem może
być np. propan czy wodór, który może palić się niewidocznym w dzień płomieniem. Ładunki
tego typu są silniejsze od innych, np. wodór daje aż 120 MJ/kg energii, podczas gdy trotyl
tylko 4.2 MJ/kg. By dokonać eksplozji, wodór musi stanowić od 4 do 75% powietrza.
Gdybyśmy zastosowali propan, proporcje tę będą wahać się pomiędzy 2,1 a 10,1%.

Eksplozje wewnątrz budynku.


Choć główne ładunki wybuchowe odpalono w czasie wyburzania wieży, rdzeń i inne
elementy konstrukcji ‘poszlatkowano’ już wcześniej. Zapewne była to część oryginalnej
metody wyburzenia, jednakże takie eksplozje miały również swój efekt psychologiczny –
dziesiątki zmasakrowanych, rannych pokazywanych w telewizji po eksplozjach wewnątrz
WTC. Do takich eksplozji dochodziło przede wszystkim w piwnicach i windach Wież. O
dziwo wiele ładunków wybuchowych eksplodowało przed i w momencie uderzenia samolotu
w daną Wieżę, jak i w momencie zaraz przed wyburzeniem.

Teresa Eliz pracująca na 47 piętrze Wierzy Północnej, w momencie uderzenia Lotu 11:
„Dookoła następowały eksplozje, byłam przekonana, że w całym budynku zostały podłożone
bomby, a ktoś trzymał panem kontrolny i kolejno je odpalał: następną i następną. Nie
wiedziałam, dokąd mam uciekać”.

Felipe David, pracownik firmy Aramark Co. W Wieży Północnej:


„Tamtego dnia znajdowałem się na pierwszy poziomie piwnicy, krótko po 8:30 [samolot
uderzył o 8:46:40]. Wszystko działo się tak szybko. Budynek zaczął się trząść po tym, jak
usłyszałem eksplozje poniżej, wszędzie był pył i nagle zrobiło się gorąco.”

Willy Rodriguez, pracujący w WTC przez 19 lat portier, który pomógł wtedy 15 osobom, był
na podpoziomie 1, kiedy Wieża Północna została uderzona. Willy:
„I nagle usłyszałem buum! I pomyślałem, że to generator wybuchł w piwnicy. I pomyślałem:
O Mój Boże, myślę, że to generator. I nie zdążyłem tego wypowiedzieć, gdy usłyszałem
buum! Nade mną, dość daleko. Była różnica między dźwiękiem z piwnicy a tym
pochodzącym z góry. I wszyscy zaczęli krzyczeć: eksplozja, eksplozja, eksplozja! Miał
podniesione ręce. A z jego ramion odrywała się skóra. Na całej długości aż do koniuszków
palców. I zwisała z obu rąk. Zwisała i zwisała. Popatrzyłem na jego twarz, brakowało jej
części. Spytałem: „Co się stało? Co się stało?” Odpowiedział: „windy, windy…” Było wiele
eksplozji, a kiedy mówiłem o tych wybuchach oni odpowiedzieli, że w budynku było wiele
kuchni. I odpowiedzieli, że były tam butle z gazem. Odpowiedziałem, że w to nie wierzę,
ponieważ był to budynek klasy A. O ścisłych wytycznych, co do tego, co można trzymać w
kuchni. I szczerze wątpię, że to był gaz. Było wiele nieporozumień co do eksplozji które miały
miejsce tamtego dnia. Do dziś nie dostałem realnego wytłumaczenia różnych wybuchów,
które słyszałem na górnych piętrach. I po drodze na szczyt.”

Świadectwo Rodrigueza mówi nam o eksplozji zaraz przed uderzeniem samolotu, oraz o
odpalanych ładunkach wybuchowych w windach. Wypowiedź innego świadka, Phillipa
Morelli, który był na trzecim poziomie poniżej parteru w Wieży Północnej a później
przeszedł do Wieży Południowej, potwierdza, że w obydwu Wieżach działo się to damo:
„Kiedy szedłem po parkingu pod budynkiem, w korytarzu, wtedy to wybuchło. Eksplozja
odrzuciła mnie na schody i wtedy wszystko się zaczęło. … I nagle ponowne wielkie
uderzenie. Nagle sufit zaczął się walić. Światła pospadały. Starałem się trzymać z dala,
poszedłem do drugiego budynku, (Wieża Południowa – moje przyp.) i wszystko się
powtórzyło. Coś innego mnie uderzyło dokładnie z piwnicy, można było to poczuć. Znam
ludzi, którzy byli w piwnicy i mieli połamane nogi, którzy mieli operacje, bo ściany uderzyły
ich w twarz.”

Do ogromnych eksplozji doszło w windach i tzw. lobby budynku, o czym mówi strażak John
Schroeder, który przybył do WTC1 zaraz po tym, jak samolot uderzył w Wieżę Północną:
„Dotarliśmy do lobby, stoimy i nagle słychać: BUUUUM! BUUUUM! Popatrzyłem na
prawo gdzie wybuchła winda, jak w 'Szklanej pułapce' z Brucem Willisem. Ludzie uciekali z
windy przed kulą ognia. Myśleliśmy: Co tu jest grane? Samolot jest u góry, a ogień na dole?
Ludzie uciekają przed ścianą ognia - to szaleństwo. Zmierzaliśmy schodami na 24 piętro, gdy
usłyszeliśmy: 'Mayday' - drugi samolot. Popatrzyliśmy po sobie - drugi samolot? - Nie ma
szans! W parę sekund budynek się rozkołysał. Poobijało nas o schody i stwierdziliśmy, że czas
stamtąd spadać. Dotarliśmy do lobby, gdzie wszystko było porozwalane po wybuchu. Byliśmy
w lobby sami. 'Gdzie się wszyscy podziali'? Budynek eksplodował, więc przenieśli
dowództwo pod WTC 2. Wszystko w lobby wybuchło. To szaleństwo. Ale żeby rozwalić
wszystkie okna w lobby? To były grube szyby - miały po 5-7 centymetrów. Tego na pewno nie
spowodowało paliwo. Nie ma szans. Windy wybuchły, ale były z dala od lobby. To nie miało
się prawa stać. No wyglądało to jakby bomba wybuchła w lobby. Nie było pożaru, wybuchła
tylko bomba.”

W wielu wywiadach członkowie Wozu nr 7 opisują eksplozje poprzedzające runięcie, by nie


wspomnieć o uszkodzeniach hallu Północnej Wieży:
„Usłyszałem głośne buum, byłem na lewo od recepcji przy wejściu do Wieży 1 i podszedłem
do wyjść, gdzie wszystkie szyby były rozbite, i spojrzałem na przeciwległy budynek.
Zobaczyłem odbity w oknach cień schodzący na dół. Nie spodziewałem się tylu zniszczeń w
hallu, i ludzi, ciał poparzonych rannych ludzi, nie byłem na to przygotowany.”
„Hall był wysoki na ok. 6 pięter i wyglądał jakby wybuchła w nim bomba. Całe szkło było
rozbite, marmurowe panele wielkości 3 na 3 metry, leżały porozbijane i pozrywane ze ścian
WTC.”
„Obszedłem dookoła windę towarową i zobaczyłem, że jest wysadzona…30 piętro. Słyszymy
następną… eksplozję.”
„I wtedy usłyszeliśmy ogromny wybuch.”

Louie Cacchioli, strażak z 20 letnim doświadczeniem, który był jednym z pierwszych w


Wieży Południowej, powiedział dla People Weekly: „Woziłem kolegów na windą na 24
piętro, skąd mieliśmy ewakuować pracowników. W trakcie ostatniej podróży wybuchła
bomba. Uważamy, że w budynku podłożone były bomby.”
Przez ponad rok władze blokowały ujawnienie treści rozmów strażaków z 11 września w
WTC. W listopadzie 2002 kaseta została opublikowana w NYT i innych mediach. Dlaczego
musiał minąć tak długi okres, aby została ujawniona?:
„Mam tu świadka, który widział eksplozję na piętrach 7-8.” „Batalion 3 do dyspozytora:
właśnie mieliśmy kolejną eksplozję”
„…Warren Street, z powodu kolejnego wybuchu. Mamy wiele osób pokrytych pyłem od
następnej eksplozji.”
„Mamy kolejną eksplozję w Wieży, piętra 10 – 13.”
„W Wieży 2 była spora eksplozja i wydaję się, że otaczający ją obszar całkiem się zawalił.”
„Jestem zajęty kolejną eksplozją w Wieży 1.”
Warto zacytować Mark Loizeauxa, prezesa firmy Controlled Demolition Inc. („Kontrolowane
Wyburzenia”), która zajęła się wywozem gruzów ze Strefy Zero: „Gdybym zamierzał
wysadzić wieżowce, podłożyłbym ładunki wybuchowe w piwnicach by obciążyć budynek i
pomóc w zawaleniu się [jego] struktury”.

Rząd mówi o butlach z gazem. Ale byłby to zaskakujący zbieg okoliczności! Nagle od tak coś
wybucha na dole, w piwnicach. Chwilę później w ten budynek uderza samolot! Potem
kilkadziesiąt pięter niżej eksploduje butla z gazem! Potem zupełnie w innym miejscu kolejna!
Potem kilka pięter dalej znów inna! A potem znów dokładnie ten sam kosmiczny scenariusz
w następnej wieży! Tak, jakby dwa razy z rzędu wygrać w totka! I to w budynkach o takich
wytycznych, z takimi normami. Jak tutaj wytłumaczyć błyski i związek z windami? W końcu
w jednym z wywiadów ktoś mówił o wysadzeniu windy. Podobnie jest z wywiadem z
Willy’im Rodriguezem, gdzie detonacja miała ewidentny związek z windą. Komuś chyba
zależało na tym, aby ranni i uwięzieni z wyższych pięter nie mieli najmniejszych szans
przedostania się na dół. Ktoś chciał, aby było więcej ofiar… Komuś zależało, aby nie poznać
wersji ludzi znajdujących się na wyższych piętrach, ludzi, którzy byli najbliższymi świadkami
zbrodni i mogli mieć do przekazania ciekawe informacje.
Jeszcze przed zawaleniem niszczenia były już w hallu Północnej Wieży. Okna były
zdmuchnięte, marmurowe panele powyrywane ze ścian. Tłumaczy się to kulą ognia, które
zeszła szybami wind, ale rdzeń WTC i szyby wind były hermetyczne zaplombowane, aka
„air-tight”. Ogień zwyczajnie nie miał wystarczającej ilości tlenu, aby przebyć 400 metrów w
dół i zachować energię na zniszczenie 8 dolnych pięter. Musiały być podłożone ładunki
wybuchowe w szybach wind, ewentualnie w pobliżu bądź w samych windach. I to one
spowodowały tę kulę ognia.

9 największych eksplozji przed wyburzeniem Wieży Południowej. http://blogs.myspace.com/index.cfm?


fuseaction=blog.ListAll&friendId=85073975.

Marlene Cruz, pracownik WTC, w dniu 9/11 znajdowała się w piwnicy: „Szłam do pracy.
Dostałam sie do windy. I usłyszałam pierwszą eksplozję. Winda wybuchła.”
Kenneth Johannemann, pracownik American Building Maintenance w WTC: „Drzwi z windy
eksplodowały. Człowiek, który znajdował się w środku, był poparzony. Zwisała mu skóra.”

Oficer policji Sue Keane: “To brzmiało jak wybuchy bomb. Miało to miejsce wtedy, kiedy
były eksplozje.”

Pat Dawson, NBC: „przed momentem rozmawiałem z Szefem Bezpieczeństwa oddziałów


Straży Pożarnej dyrektorem Albertem Turi; otrzymał on informację o możliwych kolejnych
eksplozjach, starał się więc jak najszybciej wyciągnąć swoich ludzi na zewnątrz, ale wtedy,
godzinę po pierwszym uderzeniu samolotu, jak mi powiedział nastąpiła kolejna eksplozja tu,
w jednej z wież. On sądzi, że w budynku były podłożone bomby, kolejne bomby, jak twierdzi
były prawdopodobnie podłożone w budynku”.

NBC: „Pierwsza a potem inne, niektórzy mówią o kolejnych eksplozjach”.

Wywiad świadka zdarzenia dla CNN: „… nastąpił duży wybuch, nagle wybuchła winda,
dym, wywlokłem faceta, jego skóra wisiała, wywlokłem go i pomogłem mu wsiąść do
ambulansu”.
Relacja innego świadka: „Zaczęliśmy schodzić schodami od ósmego piętra. Wielka
Eksplozja. Wepchnęło nas z powrotem.”

CNN: „Powiedz nam co się dzieje?


- Właśnie byliśmy świadkami kolejnej eksplozji w wieży nr 2 WTC
- Kolejnej?”

ABC: „Usłyszała pierwszą eksplozję i winda wybuchła.”

CBS: „Eksplodowało coś na poziomie ulicy. Wielka kula ognia.”

FOX NEWS: „ Wyszedłem z tunelu, gdy wybuchło...


- W tunelu metra?
- Tak.”

CNN: „Byłem na poziomie piwnicy, gdy nagle winda eksplodowała, wyciągnąłem gościa,
który był ranny i doprowadziłem do ambulansu.”

FOX NEWS: „dla mnie to brzmiało jak eksplozja”; „Słyszeliśmy wielką eksplozję”; „Wielka
eksplozja, którą czuliśmy i słyszeliśmy”.

BBC News: „Po godzinie nastąpiła wielka eksplozja, znacznie niżej. Nie mam pojęcia, co to
mogło być.”

CNN: „Górna część budynku normalnie wybuchła”; „to była wielka eksplozja,”; „Bardzo
głośny wybuch, eksplozja”.

Świadek dla MS NBC: „Pamiętam eksplozję, straciłem przytomność. Gdy się ocknąłem
wstałem i wyjrzałem przez okno, które wyleciało na zdeformowaną ulicę. W tym momencie
zobaczyłem kulę ognia.”
Zeznania strażaków: Błyski i eksplozje chwilę przed kontrolowanym
wyburzeniem.
Zacytowałem przed chwilą dwóch strażaków i nagrania ich kolegów z czasu akcji ratunkowej
w WTC. Strażacy, którzy w swoim życiu przeżyli dziesiątki akcji ratunkowych, tuziny
pożarów czy wybuchów, byli wtedy najbardziej kompetentnymi ludźmi na miejscu tragedii.
Na http://pl.youtube.com/watch?v=8n-nT-luFIw&feature=related znajduje się nagranie
odgłosu dwóch potężnych eksplozji w WTC. Jest to jedyne znane mi nagranie dźwięku tych
eksplozji.

Wypowiedzi strażaków pochodzą ze trzech stron:


http://911research.com/wtc/evidence/oralhistories/explosions.html, która zebrała zeznania
różnych ludzi;
http://patriotsquestion911.com/survivors.html, która zebrała zeznania świadków i członków
rodzin zabitych (patriotsquestion911 to największy zbiór cytatów podważających oficjalną
wersję, z tej strony pochodzą cytaty polityków i ekspertów na temat 9/11);
oraz http://www.historycommons.org/project.jsp?project=911_project, która jest największą i
najbardziej szczegółową osią czasu dotyczącą wydarzeń z 11 września.

Wypowiedzi strażaków na temat Twin Towers podzieliłem według tego, o czym mówili, jak i
Wieży, której dotyczyła wypowiedź:

Błyski i eksplozje w obydwu budynkach zaraz przed zawaleniem:


Strażak Kevin Gorman, Drabina 22:
„Myślałem tak, kiedy patrzałem w kierunku Trade Center, przed tym jak zawalił się, przed
tym jak nr 2 zawalił się, widziałem błyski na niskim poziomie. (…) Usłyszałem eksplozję,
spojrzałem w górę i zobaczyłem jak trzy piętra eksplodowały, widziałem jak wali się antena”.

Zarówno błyski, jak i eksplozje w całym budynku (w tym przypadku Wieża Północna):
Kapitan Karin DeShore z 46 batalionu:
„Gdzieś w środku World Trade Center błysnęło na pomarańczowo i czerwono. Najpierw raz,
potem raz za razem dookoła, a wtedy budynek zaczął eksplodować. Z każdym dźwiękiem
eksplozji pojawiały się początkowo pomarańczowe, a potem czerwone błyski, okrążając
następnie budynek ze wszystkich stron, tak daleko jak mogłem zobaczyć. Dźwięki eksplozji i
eksplozje stawały się coraz większe zarówno na dole jak i na górze, następnie okrążając
budynek. Poszedłem do środka… i powiedziałem, że myślę, iż mamy kolejną wielką
eksplozję.”

Błyski przed wyburzeniem:


12 sierpnia 2005 opublikowano dodatkowe 15 godzin zapisów rozmów strażaków, m. in. na
stronie CNN. Strażacy opisują 2 wydarzenia identyczne z kontrolowanym wybuchem:
„Widziałem kilka błysków i budynek zaczął się walić. Jak podczas kontrolowanej implozji i
wiele trzaskających odgłosów przed zawaleniem się budynków.”
„Jasne błyski w budynku: Zobaczyłem błyski.”

Błyski we Wieży Południowej:


Zastępca Komisarza Pożarnictwa [Deputy Fire Commissioner] Thomas Fitzpatrick:
“(…) to wyglądało jak iskrzenie wokół jednej określonej warstwy budynku… Wtedy budynek
zaczął zawalać się.”
Asystent Komisarza Pożarnictwa [Assistant Fire Commissioner] Stephen Gregory:
“Widziałem błyski na niskim poziomie. W czasie rozmowy z porucznikiem Evangelista (…)
przesłuchał mnie i zapytał mnie czy widziałem błyski na niskim poziomie z przodu budynku,
co potwierdziłem. (…) Widziałem błysk, błysk, błysk i wyglądało że budynek zawala się. (…)
Wiesz, kiedy oni burzą budynek, kiedy oni wysadzają budynek w powietrze, kiedy to upada?
Właśnie to myślałem, że to widziałem.”

Strażak Kevin Gorman:


„Kiedy patrzyłem w kierunku wież zanim wieża numer 2 się zawaliła, widziałem błyski na
niskich poziomach.”

Odgłosy eksplozji przed wyburzeniem:


Porucznik straży pożarnej William Wall:
„(…) słyszeliśmy eksplozję. Spojrzeliśmy w górę i budynek zaczął walić się prosto na nas.”

Wieża Południowa:
Dowódca batalionu John Sudnik:
“Słyszeliśmy głośne eksplozje lub coś brzmiącego jak głośne eksplozje i zobaczyłem wtedy, że
Wież nr 2 zaczęła zawalać się”.

Dowódca batalionu Thomas Vallebuona:


“Usłyszałem ‘bum’, dźwięk eksplozji, prawdziwy głośny trzask. Spojrzałem i zobaczyłem, że
WTC zaczęło się walić.”

Strażak Edward Kennedy: “[usłyszałem] przeogromne bum, eksplozję (…) a szczyt budynku
zaczął walić się na nas.”

Strażak Edward Sheehey: “[usłyszałem] eksplozję, spojrzałem a budynek zaczął się walić.”

Strażak Lance Lizzul:


“Słyszeliśmy jakieś huki. Spojrzeliśmy przez to [na Wieżę Południową] i wtedy pierwszy
Trade Center zawalił się”.

Strażak Stephen Viola:


“Wtedy, gdy Wieża Południowa zawaliła się i brzmiało to jak seria eksplozji”.

Wieża Północna:
Porucznik straży pożarnej William Wall:
„Usłyszeliśmy eksplozję. Spojrzeliśmy w górę, a budynek walił się”.

Porucznik straży pożarnej Michael Cahill:


„Było to kiedy zaczął się upadek [Wieży Północnej]. Wszystkie rodzaje hałasu. Bum, bum,
bum, bum, bum, bardzo głośno”.

Kapitan Dennis Tardio:


“Usłyszałem eksplozje i spojrzałem wyżej. To było tak, jakby budynek implodował, od
najwyższego piętra w dół, potem następne, bum, bum, bum”.

Strażak Roy Chelsen:


„Nagle usłyszeliśmy wielką eksplozję, a wtedy budynek zaczął zawalać się”.

Strażak James Ippolito: “Usłyszałem eksplozję (…) i budynek zaczął się walić”.

Ogólne eksplozje w budynku:


Wieża Południowa:
Strażak Craig Carlsen, Drabina 8:
„(…) słyszysz eksplozje z budynku 2, z Wieży Południowej. Zdawało się, że trwało to
wieczność, ale było około dziesięciu eksplozji”.

Północna:
Asystent Komisarza Pożarnictwa [Assistant Fire Commissioner] James Drury:
“Ludzie na ulicy i ja sam myśleliśmy, że hałas na ulicy był tak głośny jak eksplozje – bomby
wybuchały wewnątrz budynku”.

Eksplozje przed zawaleniem:


Strażak Gary Gates:
„Wybuch, jak się później dowiedziałem, miał być początkiem zawalenia się. Budynek
wydawał się wybuchać z obu stron. Patrzyłem na jego front, i wszystko co widziałem, to obie
strony budynku wybuchające i rozchodzące się jak czubek wulkanu.”

Strażak Angel Rivera:


„Było to kiedy zawaliło się. To było jak wielka, ogromna eksplozja. Ciągle to słyszę. Każdy
był zszokowany”.

Strażak Frank Campagna, Drabina 11:


„Widzisz trzy eksplozje i wtedy cały [budynek] zawala się”.

Wieża Południowa:
Zastępca Asystenta Szefa [Deputy Assistant Chief] (F.D.N.Y.) Albert Turi:
“Spojrzałem na budynek, i [kiedy] patrzyłem na Południową Wieżę, (…) była tam druga
eksplozja, a całe piętro, pierścień wokół budynku wybuchł”.

Strażak Edward Cachia:


„Początkowo myśleliśmy, że były wewnętrzne ładunki wybuchowe, ponieważ to poszło
kolejno, boom, boom, boom, boom, a wtedy wieża zawaliła się.”

Wieża Północna:
Porucznik straży pożarnej Gregg Hansson:
„Miała miejsce wielka eksplozja. Według mojego oszacowania to sprawiło, że wieża zawaliła
się (…). Myślę, że wybuchł tam jakiś rodzaj bomb”.

Strażak Kevin Murray:


“Kiedy budynek zaczął się walić, była wielka eksplozja i ktoś zaczął wołać, że zaczęło się
walić”.

Kapitan straży pożarnej Michael Donovan:


„Myślałem że była tam eksplozja lub wybuchła tam bomba”.
Wieża Południowa:
Szef Pożarnictwa [Fire Chief] Frank Cruthers:
“Tutaj było [miejsce] wydające się być [miejscem] pierwszej eksplozji. To wystąpiło na
szczycie, jednocześnie ze wszystkich czterech stron, poziomo wystrzeliwując elementy
[konstrukcji budynku].”

Dowódca batalionu Brian Dixon:


“Oglądałem ogień (…) najniższe piętro ognia w Wieży Południowej wyglądało jakby ktoś
podłożył tam ładunki wybuchowe (…) to wyglądało jakby to piętro wysadzono”.

Strażak Timothy Burke:


„Wtedy budynek rozerwano, poniżej ognia.”

Strażak Keith Murphy:


„Słyszałem odległe bum, bum, bum, brzmiące jak trzy eksplozje.”

Strażak Craig Carlsen:


“[słyszałem eksplozje] pochodzące z drugiego budynku, z Wieży Południowej. (…) było około
dziesięciu eksplozji”.

Strażak Thomas Turilli:


“brzmiało jak wybuchy bomb, jak bum, bum, bum, siedem czy osiem, a wtedy nastąpił wielki
podmuch wiatru.”

Wieża Północna:
Porucznik straży pożarnej Brian Becker:
„Byliśmy w World Trade Center 1. Była przerażająca eksplozja i przerażające wstrząsy
naszego budynku.”

Strażak Sal D’Agostino, który w chwili rozpoczęcia upadku był na czwartym piętrze Wieży
Północnej, ale na szczęście przeżył:
„(…) były tam te ogromne eksplozje – to znaczy ogromne, gigantyczne eksplozje”.

Upadek Wież wyglądał na eksplozję/ kontrolowane wyburzenie:


Wieża Południowa:
Zaraz po upadku Wierzy Południowej, kapelan nowojorskich strażaków Ojciec John
Delendick i Szefa Pożarnictwa [Fire Chief] Ray Downey rozmawiali na temat upadku WTC2.
Wedle Delendicka, Downey „myślał, że były tam bomby, ponieważ [upadek] był zbyt
regularny”. Wedle przyjaciela Downeya, Szef Pożarnictwa [Fire Chief] Mike Antonucci’ego,
Downey “był prawdopodobnie najbardziej obeznaną osobą z upadkami budynków. To było
jego [hobby], studiowanie upadków budynków (…)”. Ray Downey zginął 11 września w
Wierzy Północnej.

Dowódca batalionu Dominick DeRubbio: „To było niesamowite jak to zaczęło upadać. To
wyglądało jakby to była zamierzona czasowa eksplozja.”

Strażak Kenneth Rogers:


„Była eksplozja w Południowej Wieży. (…) Piętro po piętrze po piętrze. Jedno piętro pod
następnym, pod następnym i kiedy wybuchło około piątego piętra, pomyślałem, że była to
bomba”.

Strażak Richard Banaciski, Drabina 22:


„To wyglądało jak w telewizji, że oni wysadzają te budynku. To wyglądało jakby szło to w
pasie, wszystkie te eksplozje”.

Strażak Joseph Meola:


“(…) to wyglądało jakby budynek byłby wysadzany ze wszystkich czterech stron.
Usłyszeliśmy wybuchy. Myślałeś, że było to wysadzanie”.

Również telewizja donosiła o tym, że upadek wyglądał na kontrolowany, a zaraz przed


wyburzeniem miały miejsce eksplozje.

CBS: „Była następna wielka eksplozja i budynek zawalił się pozostawiając chmurę dymu i
gruz”.

CNN: „Sposób, w jaki one się zawaliły, musiał być zaplanowany. To nie wypadek. Pierwsza
wieża się zawaliła, a następna zawaliła się w dokładnie ten sam sposób. Jak oni to zrobili?
Nie wiadomo.”

ABC: „… jakby spece od kontrolowanych wyburzeń, jak wysadzanie starych budynków”.

ABC: „Każdy, kto kiedykolwiek oglądał burzenie budynku wie, że trzeba zacząć od
fundamentów by go zwalić”.

CNN: „Wyglądało prawie jak planowane wyburzenie...”

ABC: „Jakby zespół pirotechników zdetonował budynek. Zawalił się.”

Fox News: „Jesteśmy pięć przecznic od WTC. Staliśmy tu, gdy nastąpił rodzaj jakiejś
eksplozji” Wywiad policjanta dla Fox News: „Wie Pan czy to była eksplozja czy walący się
budynek?
- Dla mnie zabrzmiało to jak eksplozja…”.

Fox News: „W drugiej wieży, jedynej, która pozostała, widzieliśmy właśnie rodzaj jakiejś
eksplozji i mnóstwo dymu, po czym budynek zawalił się.”

Fox News: „David Lee, co możesz nam powiedzieć?


- Kilka sekund temu była ogromna eksplozja i wygląda na to, że właśnie teraz druga wieża
zawaliła się”.

News Copter 7 (ABC): „Mówisz, że brzmiało to jak w sylwestra, słyszałaś eksplozję zanim
budynek się zawalił?
- Brzmiało to jak setki małych petard odpalone jednocześnie. Jak o północy w sylwestra.”

Wywiad dla CBS: „Agenci Federalni, którzy tam byli, sądzą, iż były tym podłożone
materiały wybuchowe w miejscach innych niż te, w które uderzyły samoloty.”
Lawa w strefie zero: Termit.
Zatem co ćwiartowało wieże WTC? Wszystko wskazuje na użycie wielu ładunków
wybuchowych, wśród których znaczącą rolę odegrał Termit. Termit to mieszanka zmielonego
glinu i tlenków żelaza, która przy detonacji pali się w bardzo wysokiej temperaturze,
dochodząc do ponad 3500 stopni C, czyli temperatury znacznie większej od temperatury
spalania paliwa lotniczego. Badania gruzów z WTC wykazały znajdowanie się Termitu w
Strefie Zero.

Mark Loizeaux, prezes Controlled Demolition Inc. („Kontrolowane Wyburzenia Inc.”)


powiedział AFP, że w piwnicach WTC, gdzie 47 centralnych kolumn wspierających łączyło
się z podłożem, gorące miejsca z „dosłownie roztopioną stalą” zostały odsłonięte ponad
miesiąc po 11 września. Te niewiarygodne miejsca znaleziono na dnie szybów windy, 7
poziomów pod ziemią. Stopiona stal została znaleziona „trzy, cztery i pięć tygodni później,
gdy usuwano gruz.” Powiedział, że roztopiona stal została znaleziona również pod budynkiem
WTC 7. Temperatura stopionej stali znajdującej się przy fundamentach była ponad dwa razy
większa niż najwyższa temperatura pożaru spowodowanego przez paliwo z Lotu 175
wewnątrz Wieży Południowej. Warto dodać, że paliwo wypaliło się w ciągu kilku-kilkunastu
minut, a roztopiona stal pozostawała w ruinach przez kilkanaście dni.

Roztopiona stal pod WTC1, WTC2 i WTC7 – satelitarne zdjęcie termowizyjne.


http://pubs.usgs.gov/of/2001/ofr-01-0429/thermal.r09.html
Roztopiona stal w ruinach WTC - dzieło termitu. www.indybay.org/newsitems/2006/04/06/18136191.php.

„Odkryto stopioną stal w szczątkach i przez to zdałem sobie sprawę, że coś jest nie tak z
telewizyjna relacją z wież. Odkrycie stopienia stali nigdy nie zostało oficjalnie wyjaśnione.
Upadek budynku 7 wyglądał jak kontrolowane wyburzenie, i jeśli nic więcej się nie
wydarzyło, powinno to zostać intensywnie zbadane przez niezależny zespół architektów i
inżynierów.”
Dennis R. Holloway, profesor architektury na University of Minnesota w latach 1973-77 i na
University of Colorado Boulder w latach 1978-1982, absolwent Harvardu.

Stopiona i rozżarzona przez termit stal bardzo długo utrzymywała swoją temperaturę. Rejon
cały czas lano armatkami wodnymi, a do tego padał deszcz, że wspomnę o obfitych opadach
14 i 21 września. Mimo tego dało się to ugasić dopiero 13 grudnia 2001 roku. Był to
najdłuższy pożar w historii budynków.
Inżynier mechaniki Gordon Ross: „Temperatury, jakie osiągnęły zgliszcza są fizycznie
niemożliwe do uzyskania przy użyciu paliwa lotniczego.”
Strażacy, którzy byli na zgliszczach mówili, że widzieli płynącą roztopioną stal, co
przyrównywali do płynnej stali w hucie.
Ken Holden, Dyrektor Departamentu Projektów i Konstrukcji miasta Nowy York na antenie
C-SPAN2: „Pod ziemią wciąż było tak gorąco, że stopiony metal ściekał ze ścian budynku nr
6.”
Przy wykonywaniu tego typu
operacji zawsze znajdzie się
coś, co wymknie się spod
kontroli. W przypadku Wieży
Południowej jeden z ładunków
z termitem zaczął ciąć stal
przed czasem. Powodem
wczesnego zainicjowania
reakcji mogło być uszkodzenie
zapalnika przez jakiś element
Lotu 175. Na zdjęciach widać
wyraźnie, że jest to stopiona
stal o bardzo wysokiej
temperaturze, na co wskazuje
pomarańczowy kolor. Gdyby
Roztopiona stal w ruinach WTC – typowy efekt zastosowania było to aluminium np. z
termitu. http://9eleven.info/SmokingGuns.html. samolotu, kolor byłby srebrny.
Również biały kolor dymu wiedzie nas ku termitowi.

http://www.journalof911studies.com/volume/200609/DrJonesTalksatISUPhysicsDepartment.pdf

Biały dym typowy dla spalania termitu. Po lewej WTC, po prawej pokazowe użycie tego ładunku.
http://www.journalof911studies.com/volume/200609/DrJonesTalksatISUPhysicsDepartment.pdf
Termit w akcji http://www.indybay.org/newsitems/2006/04/06/18136191.php

W przypadku użycia Termitu, na gruzowisku przez kilka dni


pozostawałaby rozżarzona stal.
NASA i amerykański przegląd geologiczny pięć dni po zamachu
stworzyły mapę termiczną gruzowiska widoczną powyżej.
Gruzowisko było już wtedy chłodniejsze, ale w dwóch miejscach
temperatura przekraczała temperaturę topnienia aluminium. Było to
pod WTC 7 i Wieżą Południową. Peter Tolley, prezes jednej z firm
wynajętych do usunięcia i Mark Loizeaux, prezes Controlled
Demolition powiedzieli gazecie „The American Free Prees”, że
ogień stopił stal u podstaw (!) obu wież i budynku nr 7. Żadne
pożary nie występowały u podstaw budynków, więc jest to
Typowe działanie termitu
najlepszym dowodem na użycie ładunków wybuchowych. Ładunki
– zaraz przed zawaleniem w piwnicach musiały być najmocniejsze, by rozerwać znajdujące
się Południowej Wieży, o się tam silne i masywne stalowe belki. Pamiętasz to, co mówił
9:50, metal jest cięty i Willy Rodriguez? On słyszał wybuch w piwnicy. Później takich
topiony. wybuchów musiało być znacznie więcej.
Termit ciął stalowe belki na kawałki. Greg Fuchek z LinksPoint Inc.: „W pierwszych
tygodniach, czasem gdy pracownik wyciągał stalowe belki ze szczątek, koniec belki ociekał
stopioną stalą”. Końce belek, gdzie właśnie działał termit, przez długi czas ociekały stopioną
stalą.
Lewe: Fragment kolumny z WTC ściętej termatem ze śladami stopionej stali. Prawe: Tlenki i
siarczki żelaza w ruinach WTC. L: http://gordonssite.tripod.com/id2.html; P:
www.journalof911studies.com.

Leslie Robertson, inżynier pracujący przy projekcie WTC: „W 21


dni po ataku, pożary ciągle płonęły a stopiona stal ciągle płynęła”.
Profesor Alison Geyh: „Pożary ciągle aktywnie paliły się a dym był
bardzo intensywny. W niektórych poziomach, które właśnie
odkrywali, odnajdywali stopioną stal”.
Kamień z WTC powstały Rudolph Giuliani, burmistrz Nowego Yorku: „Były w podziemiach
w wyniku zmieszania pożary przekraczające 1100 st. C.”
płynnego betonu i stali.
whatreallyhappened.com/ Gorąca temperatura spowodowana reakcją termitu spowodowała
również stopienie betonu, który często mieszał się z płynną stalą.
Na minutę przed zawaleniem się było widać wydostawanie się białego dymu, co też zapewne
było efektem użycia ładunków i cięcia stali. W WTC znaleziono podtopioną policyjną broń
pokrytą stopionym betonem:

http://whatreallyhappened.com/WRHARTICLES/thermite.htm?q=thermite.htm

Ładunki wybuchowe tworzą bardzo


wysoką temperaturę, a że piwnice
znajdują się pod ziemią i zostały
przysypane gruzami z wyższych
pięter, to ciepło nie wydostawało
się stamtąd i temperatura się
utrzymywała.

Za termitem optuje również cała


masa ekspertów, jak doktor fizyki,
prof. Steven Jones: „Widać
stopiony metal, spływający z
południowej wieży, tuż przed jej
Cięcie metalu za pomocą termitu. Cameraplanet.

Związki żelaza i siarki w zgliszczach WTC.


http://911research.com/wtc/evidence/metallurgy/index.html
zawaleniem. To spore ilości stopionego na pomarańczowo metalu. Czytałem o basenach
płynnej stali, pod obiema wieżami i budynkiem 7, po zawaleniach. To pasuje jak ulał, do
reakcji termitu, którego efektem jest stopione żelazo. Na video widzimy też biały popiół, a
kombinacja stopionego żelaza i białego popiołu jest sygnaturą użycia termitu. Mamy też
próbki tego stopionego metalu. Używając zaawansowanych technik, jak promieniowanie X
wzbudzane protonowo i elektronowej mikro sondy, by zbadać skład próbek, znaleźliśmy
żelazo i siarkę, potas i mangan. A to elementy charakterystyczne dla modyfikacji termitu
zwanego termatem, używanego do gwałtownego cięcia stali. To jakby wziąć nóż i przeciąć
masło z lodówki. Dodanie do termitu siarki oraz potasu i manganu, jest jak podgrzanie noża
do wysokiej temperatury. Teraz przeleci łatwo przez masło, nawet zamarznięte. Tak samo
tutaj: dodając siarki, potasu i manganu do termitu, spowoduje to gwałtowne pocięcie stali
budowlanej. Jako produkt końcowy otrzymamy siarkę, potas, mangan i żelazo. Właśnie to, co
znaleźliśmy. Termit musiał zostać podłożony w budynkach, co rzecz jasna wskazuje na spisek
wewnętrzny. Ktoś musiał mieć dostęp do budynków.”

Zdjęcia z badań prof. Jonesa. Przedstawiają żelazo z dymu z WTC – dokładnie w takiej formie,
jak powstaje przy zastosowaniu termitu, zawierającego w końcu tlenek żelaza.
http://www.explosive911analysis.com/.
Po lewej fragment pyłu WTC wzięty ze szczątek WTC na Uniwersytecie Clarkson; po prawej
pozostałość po próbnym użyciu termitu na Uniwersytecie BYU, gdzie pracuje dr Jones.
http://www.journalof911studies.com/volume/200609/DrJonesTalksatISUPhysicsDepartment.pdf

To była jedna z wielu wypowiedzi ekspertów na temat


kontrolowanego wyburzenia. Wszystkie oraz wiele
innych znajdują się w osobnym rozdziale poświeconym
opiniom na ten temat m.in. właśnie ekspertów.
Jones odkrył w WTC ślady po termacie. Ślady te
odkryła również Federalna Agencja Zarządzania
Kryzysowego, która w załączniku „C” swojego raportu
mówi o odkryciu „płynnej” mikstury „zawierającej
głównie żelazo, tlen i siarkę”, a dokładniej tlenki żelaza
i tlenki siarki. Jednocześnie FEMA zaznaczyła, że nie
Po lewej cięta stal, po prawej roztopiona
ma bladego pojęcia skąd wzięła się tam siarka.
przez termit stal w gruzach WTC. Dzięki dodaniu siarki do termitu uzyskano większą
http://911conspiracytruth.com/WTC1&2Twi temperaturę spalania oraz znacznie obniżono
nTowers.php temperaturę potrzebną do zainicjowania reakcji
termitowej.
Inne związki chemiczne otrzymywane w reakcji spalania termatu to tlenek cynku, KMnO4,
Ba(NO3)2 oraz 1,3-Difenylopropan (1,3-DPP). Pochodzą one z innych składników
dodawanych do różnych odmian termatu celem jeszcze lepszego i skuteczniejszego działania.
Badania szczątek WTC wykonane przez dr Jonesa na mikroskopie elektronowym wykazują
zawartość manganu pochodzącego z termatu.
http://www.journalof911studies.com/volume/200609/DrJonesTalksatISUPhysicsDepartment.pdf
Dzięki mikroskopowi elektronowemu wykazano również zawartość Aluminium, Siarki i Potasu,
co potwierdza użycie termatu.
http://www.journalof911studies.com/volume/200609/DrJonesTalksatISUPhysicsDepartment.pdf
Kolejne wyniki z mikroskopu elektronowego dotyczą fluoru. Fluor pochodził z
politetrafluoroetylenu również używanego w termacie.
http://www.journalof911studies.com/volume/200609/DrJonesTalksatISUPhysicsDepartment.pdf
Pył w różnych rejonach Manhattanu. Bar (zielony), Cynk (szary) i Mangan (żółty) pochodzą z
termatu.
http://www.journalof911studies.com/volume/200609/DrJonesTalksatISUPhysicsDepartment.pdf

„Dowody wskazują na to, że termit lub termat został użyty w zniszczeniu budynków WTC.
Naturalny upadek nie powoduje całkowitego i kompletnego zniszczenia i nie można zniszczyć
całkowicie niższych kolumn, gdy te staja się coraz grubsze i mocniejsze wraz z obniżaniem
budynku. To jest jak drzewo, jest silniejsze u podnóży by zapewniać lepsze wsparcie.”
Inżynier Brad S. Epperson.

Obecnie posiadamy dość dużo zdjęć z ruin WTC mówiących o tym, co tam się stało.
Mielibyśmy ich znacznie więcej, gdyby nie decyzja burmistrza Giulianiego, który 26
września zakazał fotografowania ruin. Powodował to tym, że ruiny WTC to miejsce
przestępstwa. Pytam więc, jak ma się to do decyzji o szybkim wywiezieniu tych ruin, czyli
dowodów z miejsca przestępstwa? To po pierwsze. A po drugie decyzja ta dała pole popisu
do twierdzeń o cięciu dolnych fragmentów kolumn już po 9/11. Gdyby nie decyzja
Giulianiego, wiedzielibyśmy które dokładnie to były. Dzięki jego zakazowi nie jesteśmy w
stanie tego określić.
A jak z tymi kolumnami? W Strefie Zero znaleziono ogromne ilości stopionej stali czy
betonu, co prezentuję powyżej i co potwierdza termit. Znaleziono coś jeszcze. Stojące ścięte
kolumny, również ze stopioną stalą. Część z nich to pozostałość po wyburzeniu budynku.
Niestety w czasie zbierania pozostałości z WTC (czyli usuwania dowodów z miejsca
przestępstwa…) część ze stojących jeszcze kolumn… ścięto podobną metodą, zostawiającą
podobne ślady! Dlatego mogło się zdarzyć, że w jednym miejscu stoi kolumna ścięta w czasie
wyburzania, a obok ścięta w czasie popełniania kolejnego przestępstwa – ukrywania
dowodów. Wprowadza to zamęt w zdjęcia prezentujące kolumny – a to jest kolejnym
aspektem dziwnej decyzji Giulianiego o zakazie fotografowania.

Najgorsze jest to, że przestępstwo cięcia kolumn po dokonaniu zbrodni zostało przywołane
jako argument za wersją oficjalną… Zgodnie z prawem dowody zdobyte na drodze
przestępstwa nie mogą być wzięte pod uwagę przy wydaniu werdyktu. To po pierwsze, a po
drugie, co z potokami stopionej stali w ruinach i nadtopioną bronią w stopionym betonie?
Strażacy topili stal by się ogrzać, a policja dla zabawy topiła swoją broń?

Ruiny WTC: ścięte stalowe pale. portland.indymedia.org/.../341238.shtml?discuss.


Przykład zakładania ładunków wybuchowych takich jak termit (na zdjęciu RDX). Dokładnie pod takim
samym kątem mamy ścięte stalowe bele w ruinach WTC! portland.indymedia.org/.../341238.shtml?
discuss.

Kolejne ścięte stalowe pale w ruinach WTC. portland.indymedia.org/.../341238.shtml?discuss


Ścięta stal. http://whatreallyhappened.com/WRHARTICLES/wtc_charges.html

Ścięte stalowe kolumny z WTC. http://whatreallyhappened.com/WRHARTICLES/wtc_charges.html

NIST nie zbadało szczątek WTC pod kątem użycia jakiegokolwiek odmiany termitu.
Wszystkie dowody wskazują na to, że poza termitem WTC wyburzono również innymi
rodzajami ładunków wybuchowych.
Ruiny WTC1 – cała masa ściętych pali – pozostałość po kontrolowanym wyburzeniu czy ukrywaniu
dowodów miejsca przestępstwa? Wszystko wskazuje na to, że prawda leży gdzieś po środku – jedne pale
ścięto w czasie wyburzania, inne później. I to, i to jest przestępstwem.
http://algoxy.com/psych/images/WTC1int.box.cols.gif
http://farm2.static.flickr.com/1001/1346959891_e6db1accf1.jpg?v=0

Dymiący pistolet – ślady nanotermatu znalezione w pyle WTC!


W przypadku WTC zastosowano odmianę termatu – nanotermat, w którym dzięki skrajnie
małym rozmiarom aluminium (100 nanometrów średnicy lub mniej), następuje nie tylko
cięcie metalu, ale i detonacja. Nanotermat, znany również jako supertermat jest skuteczny już
w małych ilościach i to przemawia za użyciem właśnie tej odmiany termitu. Niektórymi
odmianami supertermatu wystarczy ‘pomalować’ stal, by ją przeciąć.

Pod koniec 2008 roku grupa naukowców, w tym duński profesor dr Niels H. Harrit, jak i
wspomniany Steven E. Jones przeprowadzili dokładne badania na pyle z WTC. Wyniki nie
tylko potwierdzają użycie termatu, co wręcz wskazują na nanotermat. Naukowcy stosując
najnowszą technologię znaleźli drobne ilości zachowanego supertermatu w pyle z WTC.
Istnienie niezużytego nanotermat jest tym bardziej możliwe, iż poza nim użyto również
innych ładunków wybuchowych, co dowodzę w następnych rozdziałach.
Naukowcy użyli w nadaniach mikroskopu elektronowego FEI XL30-SFEG, spektrometru
XEDS, kalorymetru Netzsch DSC 404C, stereomikroskop Nikon Epiphot 200 jak i inny
sprzęt.
Naukowcy ‘sfotografowali’ pył odnajdując cząstki supertermatu:
Cząsteczki składają się z warstwy czerwonej i szarej. Po zbadaniu tych warstw okazało się, że
szara zawiera żelazo, tlen i małe ilości węgla, podczas gdy czerwona aluminium, krzem,
żelazo, tlen, oraz również węgiel:
Analiza szarej warstwy z pyłów z WTC znalezionych w czterech różnych miejscach Manhattanu, w tym ze
Strefy Zero (na samej górze).
Analiza czerwonej warstwy z pyłów z WTC znalezionych w czterech różnych miejscach Manhattanu, w
tym ze Strefy Zero (na samej górze).

Naukowcy zbadali również rozmieszczenie poszczególnych pierwiastków na pojedynczym


fragmencie czerwonej warstwy:
A to badany fragment, b to żelazo, c to aluminium, d to tlen, e to krzem, f to węgiel. Warto zwrócić uwagę
na to, że aluminium, tlen i krzem są rozmieszczone w tych samych rejonach.

Analiza czerwonej strony za pomocą XEDS.


Szczegółowe badania dotyczące zawartości tlenu i żelaza wykazały, że stosunek żelaza do
tlenu wynosi 2:3, co wskazuje na stosowany we wszelakich termitach Fe2O3.
Kolejnym bardzo ważnym punktem badań było odpalenie fragmentów nanotermatu z WTC,
których nie tyle spalenie co eksplozja całkowicie i jasno potwierdziły, iż jest to właśnie
nanotermat. Po reakcji pojawiły się również charakterystyczne sfery żelaza potwierdzające
wystąpienie temperatur wyższych od potrzebnych do stopienia żelaza.

Jedna z opcji użycia termitu. Na powyższym schemacie stal jest cięta za pomocą termatu i wystrzeliwana
klasycznym ładunkiem wybuchowym jak C4 czy semtex.
http://www.net4truthusa.com/wtcdemolition.htm.
Po ścięciu następuje eksplozja. http://www.net4truthusa.com/wtcdemolition.htm.

Lewe: “Te dowody zostały usunięte z miejsca przestępstwa”; “Zadawaj pytania, żądaj odpowiedzi”.
http://i110.photobucket.com/albums/n102/Cory_Ayers/l_e3c15adf68ae7418a67b98a8821a8922.jpg; Prawe:
jedna z mieszanek termitu. http://www.net4truthusa.com/wtcdemolition.htm.
Zdrada Ameryki.
„Twórcami oficjalnej wersji są ci, którzy stworzyli to oszustwo. Oznacza to, że śledztwo nie
przebiegało zgodnie z metodami normalnie używanymi w śledztwach. Jak najwięcej dowodów
załadowano na ciężarówki, potem barki wy wywieźć je stąd by ostatecznie stopić je w Indiach
i Chinach, pozbywając się najbardziej obciążającego dowodu, sygnatury super silnych
eksplozji i termatu.”
Inżynier David Schanzle.

WTC zostały wybudowane przez rząd za pieniądze amerykańskich podatników. Wieże przez
ok. 30 lat były państwowe po to, aby 24 lipca 2001, trochę ponad miesiąc przed zamachem,
zostały wydzierżawione na 99 lat Larry’emu Silversteinowi. Wtedy to on przejął kontrole nad
ich utrzymaniem i ochroną. Po przejęciu kontroli zaczął wymieniać pracowników ochrony.
Silverstein do współpracy zaprosił Franka Lowy’ego, miliardera posiadającego centra
handlowe w kilku państwach, który miał zostać właścicielem podziemnego centrum
handlowego. Kiedy wieże się zawaliły, Silverstein zażądał 2 razy więcej niż wynosiła polisa
ubezpieczeniowa, czyli 7 miliardów USD, twierdząc, iż każda wieża doświadczyła osobnego
aktu terroryzmu. Czyż to nie dziwne, że Silverstein wydzierżawił WTC zaraz przed
zamachem?

Ładne, idealne, płaskie kupki gruzu.


http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/1/13/World_Trade_Center_Site_After_9-
11_Attacks_With_Original_Building_Locations.jpg

Jak do WTC przedostały się bomby? Pracujący w WTC analityk finansowy Ben Fontanna
powiedział People Magazine że w tygodniach przed 11 września było wiele niezwykłych i
niezapowiedzianych ćwiczeń, podczas których obie wieże i budynek 7 były częściowo
ewakuowane „z powodu bezpieczeństwa”.
Strażniczka z Północnej Wieży Daria Coard powiedziała Newsday, iż specjalny oddział
prowadził prace w 12 godzinnych zmianach dwa tygodnie przez 11 września, a 6 września
psy wykrywające bomby nagle zostały usunięte z budynku.
W dniach 8 i 9 września w Wieży nr 2 przez 36 godzin na piętrach od 50 wzwyż był brak
prądu. Podobno zmieniano okablowanie wieży. Następują liczne wizyty „obsługi
technicznej”, a kamery monitoringu czy elektryczne zamki nie działają.
Co więcej, w marcu 2001 roku remontowano windy. Remont wind, do których przylegały
kolumny rdzenia, był idealną przykrywką do podłączenia ładunków bez jakiegokolwiek
wykrycia przez pracowników. Na kilka dni przed 9/11 dokończono podłączanie ładunków.

Ładunki podłaczono od strony wind.


http://www.ae911truth.net/ppt_web/slides/jpg_672x504/Slide353.PNG.jpg.

Kto to wszystko kontrolował?


Marvin Bush, brat Georga W. Busha, który był dyrektorem w ochraniającej WTC Securacom
w latach 1993 do 2000. Znana obecnie pod nazwą Stratesec, Securacom zajmuje się
elektronicznymi zabezpieczeniami. Firma wspierana jest przez korporacje Kuwait –
American, a zabezpiecza m.in. lotnisko w Dulles, United Airlines i od pierwszej połowy lat
dziewięćdziesiątych aż do 11 września również WTC… Marvin był również dyrektorem HCC
Insurance Holdings, które ubezpieczało części WTC 11 września. Więcej informacji na ten
temat miało być ujawnione, lecz nie zostało… Do dzisiaj komisja śledcza (SEC) nie ujawniła
tego, czego się dowiedziała.
Remont wind – świetna okazja do rozpoczęcia dzieła zniszczenia.
http://www.ae911truth.net/ppt_web/slideshow.php?i=351&lores=1.

Gdyby zbadać gruzy wież, można by zrozumieć, co się stało. Ale tak wychwalany burmistrz
Giuliani wysłał gruzy do recyclingu za nim śledczy mogli cokolwiek zbadać. Zgadnijcie,
dokąd? Za ocean! Do państw arabskich, Indii i Chin! Nawet FEMA, czyli Federalna Agencja
Zarządzania Kryzysowego nie miała dostępu do Strefy Zero. Dostali tylko zezwolenie na
mały obchód w październiku i to z zakazem zbierania szczątek, dowodów czy badania planów
budynku. Podchodzący pod FEMĘ Zespół
Oceny Wydajności Budynku (Building
Performance Assessment Team, BPAT)
przez trzy tygodnie nie miał dostępu do
szczątek i nie mógł zbadać stali z WTC.
BPAT dostał za mało pieniędzy na śledztwo
– 600,000 dolarów, co jest niczym np. w
porównaniu z budżetem na zbadanie
katastrofy promu kosmicznego Columbia –
50,000,000 USD.
Wszelkie dowody zniszczono, a zanim to
zrobiono, eksperci mieli do wszystkiego
Szczątki z WTC w hangarze na lotnisku bardzo ograniczony dostęp. Wydział
Kennedy’ego w Nowym Jorku. Na zardzewiałej stali budowlany Nowego Yorku podzieli strefę
widać żużel pozostały po stopionej stali. zero na cztery, każda przypadła jednej firmie
www.journalof911studies.com/. wywożącej gruz, i każda była ściśle
kontrolowana przez zespół trzech osób. Gruzy były tu ważnym dowodem, więc jak mówiłem,
wywieziono je za ocean. Ze setek tysięcy kawałków, zostawiono tylko 150, na wysypisku w
Fresh Kills.
Dla pewności, w listopadzie ciężarówki wywożące szczątki zostały wyposażone w nadajniki
GPS. Kierowca, który przedłużył sobie lunch, został wyrzucony z pracy…
Już w kwietniu 2002 roku ponad 185 tysięcy ton gruzów zostało wywiezionych.
Firmy, które nielegalnie kupiły od nielegalnych władz stal z WTC, zbiły na tym niezły
interes. Jeden z najważniejszych dowodów – stal z WTC – sprzedano na recycling.
Zastanawiające jest oglądanie gruzów po Twin Towers.
Normalne byłoby gdyby, było tam wiele gigantycznych
powyginanych części tej wielkiej stalowej konstrukcji. Ale
zamiast tego jest góra małych kruchych części! Nie możliwe
jest, aby taki budynek rozpadł się na zsypkę małych stalowych
cząstek, tak małych, że wywiezienie gruzu i dokonanie
przestępstwa uniemożliwiającego zbadanie tego, było
wyjątkowo łatwe.
Dzięki kontrolowanej detonacji z gigantycznych wież WTC
pozostało wiele stalowych belek o akurat takiej wielkości, że
idealnie mieściły się na ciężarówkach, dzięki czemu można było
Stalowe pale idealnej wielkości je jak najszybciej wywieźć.
– efekt kontrolowanego
wyburzenia. Po uderzeniu Lotu 11 w Wieżę Północną natychmiastowo
http://www.historycommons.o ewakuowano ludzi z budynków WTC6 i WTC7. W tym samym
rg/project.jsp? czasie, gdy budynki te były ewakuowane, ludziom w Wieży
project=911_project.
Północnej i Wieży Południowej kazano pozostać w budynkach!
Jeden z uciekinierów z Wieży Północnej, Dan Baumach mówił, jak urzędnicy administracyjni
odradzali 100 osobom na 75 piętrze ewakuację z budynku. Baumach nie posłuchał ich, uciekł
i przeżył. W Wieży Południowej przez system głośników nadawano informację o tym, że
wszyscy ludzie przebywający tam są bezpieczni i mają wracać do pracy. Pracowników WTC6
i WTC7 natychmiast ewakuowano, a pracownikom WTC1 i WTC2, w które uderzyły
samoloty, kazano pozostać na miejscach. Tych ludzi zwyczajnie zamordowano. Okłamano
ich, żeby zginęli w czasie wyburzania. Dzięki dużej liczbie zamordowanych osiągnięto
zamierzony szok.
Czy ktoś, kto polecił im pozostać przy swoich biurkach mógł przeprowadzić całe
ludobójstwo? Oczywiście, że tak!

W 1971 roku pierwsze 64 piętra Wież pokryto azbestem w celu dodatkowej ochrony przed
pożarem. Budowniczy założyli też, że w ciągu czterech godzin za pomocą śmigłowców
można by ewakuować z dachów Wież wszystkich znajdujących się w nich ludzi. W czasie
zamachu bombowego na WTC w 1993 roku 28 osób ewakuowano właśnie z dachu Wieży
Północnej.
Tym razem drzwi na dachach Wież były pozamykane, co uniemożliwiło ewakuację. W Wieży
Północnej nie przeżył nikt, kto znalazł się powyżej 91 piętra, a znajdowały się tam 1344
osoby. Można było ich uratować. Na dachu nie wylądowały żadne śmigłowce z ekipą do
otwarcia drzwi i ewakuacji ludzi. Niektórzy poddali się i skakali przez okna, a ich lot stał się
jednym z najbardziej przerażających widoków tamtego dnia.
Czy ten, kto pozwolił na śmierć tysięcy ludzi uniemożliwiając im ucieczkę drogą powietrzna
z dachów WTC, mógł przeprowadzić całą zbrodnię 9/11. Odpowiedź brzmi: tak!

Między zawaleniem się Wierzy Południowej a Wierzy Północnej mieliśmy prawie pół
godziny czasu. Po zawaleniu się Wieży Południowej która oberwała słabiej niż Północna,
powinno się ewakuować stamtąd strażaków. Nie odbierały ich radia, jednak nic z tym nie
zrobiono i nie próbowano ewakuować ich w jakikolwiek inny sposób. Nie zrobiono tego,
ponieważ chciano pozbyć się świadków.
Czy ludzie, którzy jawnie zezwolili na śmierć 121 strażaków zamordowanych w Wieży
Północnej, byliby w stanie przeprowadzić całe ludobójstwo 9/11? Oczywiście, że tak!

Liczba wszystkich ofiar tego ludobójstwa wyniosła 2752 ludzi. Większości z nich
odmówiono godnego pochówku. W końcu byli tylko efektami ubocznymi rządowej operacji.
Co jeszcze bardziej oburzające, dowody z miejsca zbrodni tak szybko wywożono, że w
gruzach wywiezionych na wysypisko Fresh Kills znaleziono zwłoki 1148
niezidentyfikowanych osób…
Następca Giulianiego, burmistrz Bloomberg odpowiedział na to tak: „Ja odwiedziłem grób
ojca tylko raz”…

Kontrolowane detonacje zmasakrowały ludzi znajdujących się w WTC, przez co w ciągu roku
po 9/11 zidentyfikowano tylko połowę zamordowanych. W gruzach naleziono blisko 20,000
kawałków ciał. Wedle New York Daily News w kwietniu 2006 roku nie zidentyfikowano
jeszcze 1,151 ofiar.
Warto zwrócić uwagę na wypowiedź pewnego strażaka z Brooklynu: „10-piętrowe budynki
zostawiają więcej szczątek niż te 100-piętrowe wieże (…). Poważne tygodniowe poszukiwania
i znaleźliśmy 200 [ciał] w stosie 5000? Co się dzieje? Gdzie są wszyscy? Dlaczego nie
znajdowaliśmy więcej ciał? Ponieważ wyparowały – zamieniły się w pył. Oddychaliśmy
ludźmi w tym pyle.”
Oto wypowiedź strażaka Joe Casaliggi’ego na temat gruzów z WTC: „Masz dwu
studziesięciopiętrowe budynki biurowe. Nie znalazłeś biurka. Nie znalazłeś krzesła. Nie
znalazłeś telefonu, komputera. Największym kawałkiem telefonu jaki znalazłem była połowa
klawiatury. Budynek zawalił się do pyłu.”

Na końcu wyobraź sobie pewien widok: setki strażaków przeczesuje WTC chcąc uratować
jak najwięcej ludzi. Towarzyszą im wystraszeni ludzie uciekający z budynku. Nagle ich ciała
rozrywane są kontrolowanymi detonacjami. Co pomyśleli w tym ułamku sekundy, gdy
widzieli te wybuchy? Może nie zdążyli niczego pomyśleć? Chwilę później ich rozerwane
szczątki pchane są do ziemi wystrzeliwanymi w dół resztkami pięter. Nadejdzie czas, gdy
będą pomszczeni.

http://www.propagandamatrix.com/articles/august2007/090807_firefighters_account.htm.

You might also like