Professional Documents
Culture Documents
R A M Z E S
Tom II
Ksigozbir DiGG
2010
1.
W okresie aoby praca w porcie tebaskim w znacznej mierze zamara podobnie jak w memfickim. Na nabrzeu, z ktrego szybkie statki
odpyway w d rzeki, drzemali onierze. Przeoony krlewskich
posacw przywoa jednego z majtkw.
- Podnie kotwic, odpywamy.
- To niemoliwe.
- Dlaczego?
- Zakaz wydany przez wielkiego kapana Karnaku.
- Nie zostaem o tym powiadomiony.
- Rozkaz dotar przed chwil.
- Musisz jednak podnie kotwic. Mam wany list zaadresowany do
paacu krlewskiego w Memfis.
Na pokadzie statku, ktrym chcia popyn urzdnik, pojawi si jaki
mczyzna.
- Rozkaz to rozkaz - oznajmi - a ty musisz go uszanowa.
- Kim jeste, by przemawia do mnie tym tonem?
- Jestem Szenar, starszy syn faraona.
Przeoony krlewskich posacw zoy gboki ukon.
- Zechciej wybaczy, panie, moj zuchwao.
- Zapomn o wszystkim, jeli oddasz mi list, ktry wrczya ci Izet
urodziwa.
- Ale...
- Ma dotrze do krlewskiego paacu w Memfis?
- To prawda, do twego brata, Ramzesa.
- Wyruszam zaraz, by si z nim spotka. Obawiasz si, e nie wywi
si z obowizkw posaca?
Urzdnik wrczy Szenarowi pismo Izet.
Gdy tylko statek odbi od brzegu i nabra szybkoci, Szenar podar list i
wyrzuci kawaeczki na wiatr.
Letnia noc bya ciepa i wonna. Jak tu uwierzy, e Seti opuci swj lud
i e dusza Egiptu opakuje mier krla godnego wadcw Starego
Pastwa. Zwykle wieczory byy wypenione radoci i oywieniem; na
wiejskich placach i miejskich uliczkach taczono, piewano i snuto
opowieci, zwaszcza takie, w ktrych zwierzta wcielay si w ludzi, ale
Ramzes spdzi reszt nocy w ogrodzie przy lwie i psie; Zabijaka zasn,
Str drzema. Syn Setiego marzy o wiecie bez wojen.
Mojesz mia racj: okazywanie wrogom aski nie zniechca ich do
przemocy. Przeciwnie, utwierdza ich w poczuciu, e maj do czynienia z
kim sabym, kogo atwo bdzie zniszczy.
Kiedy wit zakoczy noc pen blu, Ramzes wiedzia, e cho Seti by
niezastpiony, czas wzi si do pracy.
6.
W Egipcie Setiego obowizek rozdzielania artykuw ywnociowych i
innych produktw spoczywa na wityniach. Od chwili narodzin
cywilizacji faraonw zasada Maat, wtej bogini sprawiedliwoci i prawdy,
wymagaa, eby adne dziecko ziemi pobogosawionej przez bogw nie
cierpiao niedostatku. Jak mona witowa, jeli cho jeden odek jest
pusty?
Stojcy na szczycie machiny pastwowej faraon by zarwno sterem,
ktry nadaje waciwy kierunek nawie pastwowej, jak i kapitanem, ktry
dba o spoisto zaogi. Jego to obowizkiem jest zabiega o solidarno,
bez ktrej spoeczestwo rozpada si i ginie wskutek konfliktw
wewntrznych.
Chocia obieg dbr materialnych powierzono przede wszystkim
korpusowi urzdnikw, ktrych kompetencja bya jednym z kluczy do
egipskiego bogactwa, istniaa te pewna liczba niezalenych kupcw
pracujcych z upowanienia wity, wdrujcych po caym kraju i
handlujcych bez adnych ogranicze.
Tak wanie byo w przypadku Rai, Syryjczyka mieszkajcego od
dziesiciu lat w Egipcie. Ten waciciel barki transportowej i stada osw
podrowa bezustannie z pnocy na poudnie i z powrotem, sprzedajc
wino, zakonserwowane miso i sprowadzane z Azji naczynia. By to
mczyzna redniego wzrostu, o twarzy ozdobionej ma spiczast brdk,
dyskretny, uczciwy. Ubiera si w tunik w kolorowe paski. Liczni klienci
szanowali go, dba bowiem o jako towarw i sprzedawa je po
umiarkowanych cenach. Co roku przeduano mu pozwolenie na handel i
Syryjczyk wrasta coraz mocniej w swoj drug ojczyzn. Podobnie jak
wielu innych cudzoziemcw zy si z miejscow ludnoci i nikt ju go od
niej nie odrnia.
Nikt wszak nie wiedzia, e kupiec Raia jest szpiegiem w subie
hetyckiej. Hetyci powierzyli mu zadanie zbierania informacji i
przekazywania ich jak najszybciej do mocodawcw. Dziki temu
wojownicy z Anatolii mogli zawsze wybra najlepszy moment ataku na
wasali faraona, by tym atwiej zabra im ziemie i przybliy chwil
najazdu na sam Egipt. Poniewa Raia nawiza mnstwo znajomoci wrd
wojskowych, celnikw i policjantw, mia niejedn okazj do
wysuchiwania ich zwierze. Wyuskiwa istotne wiadomoci i
przekazywa je do Hattusas, stolicy Hetytw. Szyfrowa swoje meldunki i
wkada do waz przeznaczonych dla wodzw plemion w poudniowej Syrii,
oficjalnie sprzymierzecw Egiptu. Zdarzao si, e celnicy przeszukiwali
towar i czytali teksty przygotowane przez Rai, ale byy to niewinne listy
handlowe i rachunki. Syryjski importer, ktry nalea do siatki
szpiegowskiej, dostarcza wazy adresatom, a meldunki jednemu ze swoich
przyjaci z pnocnej Syrii, hetyckiego protektoratu, a przyjaciel przesya
je do Hattusas.
Dziki temu systemowi wielkie bliskowschodnie mocarstwo, pastwo
Hetytw, ledzio, miesic po miesicu, meandry egipskiej polityki.
Dysponowao przecie informacjami z pierwszej rki.
Wydawao si, e mier Setiego i okres aoby stwarzaj doskona
okazj do ataku na Egipt, ale Raia woy wiele wysiku w ostrzeganie
hetyckich dowdcw przed awanturniczym przedsiwziciem. Wbrew
temu, co sobie wyobraali, armia egipska nie bya wcale zdemoralizowana.
Przeciwnie, obawiajc si najazdu w okresie przed wstpieniem na tron
nowego wadcy, zdwojono rodki ostronoci na granicach.
Co wicej, wskutek gadatliwoci Grymanej, siostry Ramzesa, Raia
dowiedzia si, e Szenar, starszy brat przyszego krla, nie moe si
pogodzi z tym, i zosta zepchnity na drugi plan. Innymi sowy, Szenar
spiskuje, eby zdoby wadz, zanim dojdzie do koronacji Ramzesa.
Szpieg dugo zastanawia si nad charakterem Szenara i doszed do
wniosku, e jest to czowiek czynu, ambitny i bezlitosny, kiedy w gr
wchodz jego osobiste interesy, przebiegy i kracowo inny ni Seti i
Ramzes. Wstpienie Szenara na tron to perspektywa mia sercu Rai, gdy
miao si wraenie, e Szenar wpad w puapk zastawion przez Hetytw,
ktrzy gosili, i pragn zapomnie o dawnych waniach i nawiza jak
najlepsze stosunki dyplomatyczne i handlowe z Egiptem. Czy Seti nie
okaza saboci, rezygnujc z zawadnicia sawn twierdz Kadesz,
zwornikiem caego militarnego systemu hetyckiego? Absolutny wadca
anatolijskich wojownikw chtnie dawa do zrozumienia, e wyrzeknie si
ekspansji, mia bowiem nadziej, e upi czujno przyszego faraona i
skoni go do osabienia bojowej gotowoci armii.
Raia nie ustawa w wysikach zmierzajcych do wykrycia, kto jest
sprzymierzecem Szenara, i rozpracowania jego planu dziaania. Instynkt
podpowiedzia mu, e powinien zainteresowa si greck koloni w
Memfis. Przecie Menelaos to okrutny najemnik, ktry z rozrzewnieniem
wspomina rze, jakiej dokona w Troi. Ludzie z jego otoczenia uwaali, e
grecki wadca le znosi pobyt w Egipcie. Marzy o tym, eby wrci z
Helen do Lacedemonu i uczci naleycie swoje zwycistwa. Szenar z
pewnoci hojnie zapaci greckim najemnikom za uwolnienie go od
Ramzesa i usuniecie przeszkd na drodze do tronu.
Raia nie mia wtpliwoci, e Ramzes byby faraonem niebezpiecznym
dla Hetytw. Ten modzieniec o wojowniczym charakterze nie ustpowa
stanowczoci swemu ojcu, a poza tym odznacza si waciw jego
wiekowi porywczoci. Lepiej sprzyja Szenarowi, ktry jest bardziej
zrwnowaony i atwiej poddaje si manipulacji.
Sprawy nie ukaday si jednak najlepiej dla Rai: zaufana osoba ze
suby paacowej doniosa, e zabito kilku greckich najemnikw, ktrzy
prbowali dokona zamachu na ycie Ramzesa. Wygldao na to, e spisek
si nie uda.
najlepszej oliwy.
Niektrzy mogliby uzna, e siwobrody poeta zachowuje si nieco
obcesowo, ale Ramzes ceni ten bezceremonialny jzyk, dajcy wicej
korzyci ni pochlebstwa dworakw.
barbarzyskich.
- Niechaj wic barbarzycy radz sobie z barbarzycami.
- Helena jest krlow, pragnie y wrd nas, a moim obowizkiem jest
wyrwa j ze szponw Menelaosa.
- Oto sowa godne faraona! Przeznaczenie wynioso ci zaiste ponad
innych ludzi, obarczajc tym nadludzkim obowizkiem, ktrego podaj
tylko niczego niewiadomi szalecy.
- Musz zdoby okrt Menelaosa, nie naraajc przy tym ycia
zakadnikw.
- Zawsze stawiae sobie zadania niewykonalne.
- Wysi dowdcy pukw stacjonujcych w Memfis nie podsunli mi
adnego pomysu, ktry godny byby uwagi. Kady plan, jaki przedstawili,
musiaby skoczy si rzezi.
- Czy to ci dziwi?
- Nie, gdy tylko ty moesz rozwiza ten problem.
- Ja miabym wej w skr onierza i rzuci si do ataku na okrt?
- Ty nie. Twoje we.
- Co ci przyszo do gowy?
- Przed witem kilku dobrych pywakw podpynie do okrtu i dostanie
si po cichu na pokad. Bd mieli ze sob worki pene wy, ktre
uwolni na pokadzie, rzucajc je w stron Grekw pilnujcych
zakadnikw. We uksz kilku onierzy i powstanie zamieszanie, ktre
wykorzystaj moi ludzie.
- Sprytny pomys, ale do ryzykowny. Spodziewasz si, e kobry
odrni swoich od wrogw?
- Jestem wiadomy ryzyka, jakie podejmujemy.
- My?
- Obaj wemiemy oczywicie udzia w tej wyprawie.
- Chcesz, ebym naraa ycie z powodu Greczynki, ktrej nigdy nie
widziaem na oczy?
- Z powodu egipskich zakadnikw.
- Co si stanie z moj on i moimi wami, jeli nie wrc z tej gupiej
przygody?
- Zapewnimy im utrzymanie do koca ycia.
- Nie, to zbyt niebezpieczne... Ile wy trzeba bdzie powici
przeciwko tym przekltym Grekom?
- Dostaniesz za nie potrjn cen, a ponadto podnios twoj pracowni
do rangi pastwowego orodka badawczego.
Setau spojrza na Lotos. Jake bya pocigajca tej ciepej letniej nocy!
- Do tego gadania, trzeba zaadowa we do workw.
prawdziwej wadzy?
- Ameni uzna, e trzeba suy swojemu krajowi, Mojesz, e
najwaniejsza jest sztuka budowlana, Setau, e poznanie natury wy, a ty,
e dyplomacja.
- Prawdziwa wadza... Ty wemiesz j w swoje rce.
- Nie, Aszo, bd tylko jej porednikiem, wcieli si w moje serce, moje
rami i opuci mnie, jeli si okae, e nie potrafi jej przyj w siebie.
- Oddasz wic ycie idei krlewskiej... Czy to nie za wysoka cena?
- Nie mog robi, co mi si podoba.
- Twoje sowa budz niemal lk, Ramzesie.
- Mylisz, e nie znam strachu? Bd rzdzi i prowadzi dalej dzieo
mojego ojca, nie zwaajc na przeszkody. Chc przekaza mojemu
nastpcy Egipt mdry, silny i pikny. Czy zechcesz wspiera mnie w tym
trudzie?
- Tak, wasza wysoko.
10.
Szenar przetrawia mroczne myli.
Grecy ponieli sromotn klsk; Menelaos, obsesyjnie pragncy zdoby
Helen, ktra bya w jego oczach wojennym upem, straci z oczu
najwaniejszy cel, usunicie Ramzesa. Szenar mg pociesza si tylko
tym, e udao mu si przekona brata o swojej niewinnoci. Po znikniciu
Menelaosa i jego onierzy nikt ju nie bdzie oskara Szenara o to, e by
dusz spisku.
Ramzes wstpi jednak na tron Egiptu, zostanie niepodzielnym wadc
kraju, on za, Szenar, starszy syn Setiego, bdzie musia okazywa mu
posuszestwo, przyj rol zwykego sugi! Nie, nigdy nie zgodzi si na
takie upodlenie!
Dlatego postara si o spotkanie ze swoim ostatnim sprzymierzecem,
czowiekiem bliskim Ramzesowi i poza wszelkimi podejrzeniami,
czowiekiem, ktry, by moe, wesprze go w walce o wadz, ktry bdzie
podkopywa filary panowania nowego krla.
- Jaki?
- Jeszcze nie wiem. Ramzes planuje skad przyszego rzdu, a poniewa
jest wierny w przyjani, Mojesz, Ameni i ja moemy spodziewa si, e
obejmiemy kluczowe stanowiska.
- Kto poza wami?
- W krgu ludzi bliskich Ramzesowi widz jeszcze tylko Setau, ale ten
jest tak bardzo przywizany do swoich bada nad wami, e odrzuci
kad propozycj stanowiska.
- Odniose wraenie, e Ramzes pragnie wadzy?
- Uwiadomi sobie, jakie brzemi bierze na swoje ramiona, wie, e nie
dostaje mu dowiadczenia, ale z pewnoci si nie cofnie. Nie moesz na to
liczy.
- Czy mwi ci o wielkim kapanie Amona?
- Nie.
- Doskonale, wida, e lekceway jego wpywy i moliwoci
szkodzenia.
- Przecie to czowiek lkliwy, ulegy wobec wadzy, jak reprezentuje
sob krl!
- To prawda, ba si Setiego... Ale Ramzes to tylko mokos nie obyty z
problemem, jakim jest cieranie si rozmaitych wpyww. Jeli chodzi o
Ameniego, nie moemy si udzi: ten przeklty skryba jest przywizany
do Ramzesa jak pies do swojego pana. Nie straciem jednak nadziei, e uda
mi si zarzuci sida na Mojesza.
- Prbowae?
- Nie udao mi si, ale bya to tylko pierwsza prba. Hebrajczyka drczy
gboki niepokj, szuka swojej prawdy, ktra niekoniecznie musi by
prawd Ramzesa. Jeli damy mu to, czego pragnie, przejdzie na nasz
stron barykady.
- Nie wykluczam, e si nie mylisz.
- Czy masz jaki wpyw na Mojesza?
- Nie sdz, ale by moe zdoam w przyszoci znale sposb, eby
wywrze na niego nacisk.
- A na Ameniego?
- Robi wraenie czowieka nieprzekupnego - podzieli si swoj opini
Asza - nigdy jednak nie wiadomo. Po osigniciu pewnego wieku moe
sta si niewolnikiem jakich pragnie, ktrych dzisiaj nikt nie potrafi
wskaza, a wtedy bdzie mona wykorzysta jego sabo.
- Nie zamierzam czeka biernie, a Ramzes utka sie, ktrej adna sia
nie zdoa zniszczy.
- Ja te, Szenarze, ale musimy zdoby si na odrobin cierpliwoci.
Klska Menelaosa i jego ludzi winna uwiadomi nam, e dobra strategia
wymaga zwoki.
- Jak dugiej?
- Pozwlmy, eby Ramzes poczu zawrt gowy od wadzy. Dworski
przepych bdzie podsyca ogie, ktry go trawi, a nadejdzie moment,
kiedy faraon straci poczucie rzeczywistoci. Co wicej, to ja bd go
informowa o sytuacji w Azji i ja bd mia w tej sprawie u niego posuch.
- Jaki jest twj plan, Aszo?
silniejszego.
- Poza Egiptem Setiego.
- Seti nie yje, a Ramzes to wojownik, ktry nie mia jeszcze
sposobnoci, eby pokaza ca swoj gwatowno. W tym dopatruj si
szansy dla ciebie.
- A zatem w zamian za wspprac domagasz si natychmiastowych
korzyci.
- Niech nikt nie prbuje lekceway twojego rozumu, Szenarze.
- Prosz o szczegy.
- Moja rodzina nie narzeka na ubstwo, to prawda, ale czy jest
bogactwo, ktre zaspokoioby ludzki apetyt? Czowiekowi, ktry podruje
tyle co ja, przyjemno sprawiaj liczne paacyki. Chciabym odpoczywa
raz na Pnocy, raz na Poudniu, zalenie od kaprysu. Uwaam, e trzy
rezydencje w Delcie, dwie w Memfis, dwie w rodkowym Egipcie, dwie w
okolicy Teb i jedna w Asuanie s konieczne dla kogo, kto chce radowa
si yciem podczas pobytu w Egipcie.
- dasz maej fortuny.
- To bahostka, Szenarze, zwyka bahostka w porwnaniu z usugami,
jakie mog ci odda.
- Czy pragniesz take szlachetnych kamieni?
- To chyba oczywiste.
- Nie sdziem, Aszo, e jeste taki zachanny.
- Kocham przepych, i to najwikszy, jakim mona si otoczy. Czyby
ty, mionik piknych waz, nie potrafi zrozumie tej saboci?
- Owszem, ale tyle domw...
- Domw bogato ozdobionych i wyposaonych w pikne meble! Bd
moim rajem na ziemi, miejscami rozkoszy, gdzie bd jedynym i
otoczonym szacunkiem wadc, kiedy ty bdziesz pi si po stopniach
wadzy.
- Kiedy mam przystpi do spacania tego dugu wdzicznoci?
- Od razu.
- Nie obje jeszcze stanowiska przy Ramzesie.
- Tak czy inaczej bd odgrywa ogromn rol polityczn. Musisz wic
zachci mnie do tego, ebym ci dobrze suy.
- Od czego zaczniemy?
- Od paacyku w pnocno-wschodniej czci Delty, niedaleko od
granicy. Wybierz obszern rezydencj ze stawem, w ktrym mgbym
zaywa kpieli, i winnic. Nie zapomnij o gorliwej subie. Bd tam
wprawdzie mieszka tylko kilka dni w roku, ale chc, by traktowano mnie
jak ksicia.
- Czy to jedyne twoje pragnienie?
- Och, zapomniaem o kobietach. Podczas podry dyplomatycznych
czsto yje si ndznie. U siebie chc mie duo piknych i nie za bardzo
pochliwych kobiet. Nie przykadam natomiast wagi do tego, skd
pochodz.
- Przyjmuj twoje warunki.
- A ja ci nie zawiod, Szenarze. Jest jeszcze jeden, ale za to bardzo
istotny warunek: nasze spotkania musz by utrzymywane w cisej
tajemnicy, nie moesz nikomu pisn o nich ani swka. Gdyby Ramzes
dowiedzia si o nich, moja kariera natychmiast dobiegaby koca.
- To, co dobre dla ciebie, jest te dobre dla mnie.
- Nie ma lepszej rkojmi przyjani. Do rychego zobaczenia, Szenarze.
Patrzc na oddalajcego si modego dyplomat, Szenar rozmyla o
tym, e szczcie nadal si do niego umiecha. Ten Asza jest nie byle kim,
ale przyjdzie czas, kiedy, niestety, trzeba bdzie si go pozby.
11.
Okrt Tui, wielkiej maonki krlewskiej, wypyn na czele floty z
Memfis, biorc kurs na Teby i Dolin Krlw, gdzie miano zoy do
grobu mumi faraona Setiego. Nefertari wyczuwaa cierpienie Tui
skrywane pod mask pogody ducha i nie odstpowaa krlowej ani na krok.
Przebywajc w otoczeniu wielkiej maonki krlewskiej, Nefertari uczya
si, jak w godzinie cikiej prby winna si zachowywa wdowa po
wielkim krlu. Dyskretna obecno modej kobiety dziaaa kojco na Tuj.
adna z nich nie czua potrzeby zwierze, ale wi, jaka je czya, bya
mocna i gboka.
Przez ca podr Ramzes ani na chwil nie odrywa si od pracy.
Ameni le znosi letnie upay, ale nie przeszkodzio mu to przygotowa
ogromnej dokumentacji dotyczcej polityki zagranicznej, bezpieczestwa
kraju, zdrowia publicznego, wielkich robt, zarzdzania zapasami,
utrzymywania tam i kanaw i wielu innych mniej lub bardziej zoonych
spraw.
Ramzes uwiadomi sobie w peni, jak ogromna praca go czeka.
Oczywicie, bdzie go wspiera caa armia urzdnikw, ale musi zapozna
si szczegowo z hierarchi administracyjn, by nie utraci nad ni
kontroli, w przeciwnym razie Egipt zachwieje si i zatonie jak okrt bez
sternika. Czas dziaa na niekorzy przyszego krla. Od dnia, kiedy
zostanie ukoronowany, bdzie musia podejmowa decyzje i zachowywa
si jak przystao panu Obu Ziem. Co czeka Egipt, jeli jego wadca popeni
powane bdy?
Jego lk znikn, kiedy przypomnia sobie o matce, tym bezcennym
sprzymierzecu, dziki ktremu atwiej uniknie bdw, ktry nauczy go,
jakich wybiegw uywaj moni, eby zachowa swoje przywileje. Ilu
przychodzio ju do niego z nadziej, e nie zmieni panujcego stanu
rzeczy?
Po dugich godzinach pracy rami w rami z Amenim, ktry nie mia
rwnych, jeli chodzi o dokadno i dyscyplin, Ramzes lubi stawa na
dziobie statku i wpatrywa si w nioscy dostatek Nil i czu w ustach smak
oywczego wiatru kryjcego w sobie tchnienia Boga. W tych szczeglnych
chwilach mia poczucie, e naley do niego cay Egipt, od Delty Nilu po
pustynne obszary Nubii. Czy bdzie umia kocha swj kraj tak, jak na to
zasuguje?
Zaprosi do swojego stou Mojesza, Setau, Asz i Ameniego,
honorowych goci na statku regenta. Dziki temu odyo bractwo, ktre
kilka lat nauki w Kapie, wyszej szkole memfickiej, spdzio na
zdziwi si Ramzes.
Setau wzruszy ramionami.
- Moe skosztujemy tego wyjtkowego wina, ktre kaza poda regent zaproponowa Asza.
- Niechaj bogowie czuwaj nad Ramzesem i darz go yciem,
pomylnoci i zdrowiem - powiedzia Ameni.
jest twoim prawem do wadania, jak bya prawem Setiego, jak bdzie
prawem twojego nastpcy.
Tuja podaa Ramzesowi skrzan szkatuk, w ktrej przechowywano
napisany rk Thota u witu dziejw papirus nadajcy faraonowi godno
dziedzica Egiptu.
- Oto pi imion - owiadczya krlowa-matka gosem wyranym i
penym powagi. - Potny byk umiowany przez Zasad, Opiekun Egiptu
ptajcy obce kraje, Bogaty w or wspaniay zwycizca, Wybraniec
wiata, potna jest bowiem Zasada, i Syn wiatoci Ramzes.
Po tych sowach zapanowaa cisza i nawet Szenar, zapominajc o swych
ambicjach i urazach, podda si magii tej chwili.
- Obiema Ziemiami wadaj krlewscy maonkowie - cigna Tuja. Podejd, Nefertari, zajmij miejsce u boku krla, stajesz si bowiem jego
wielk maonk i krlow Egiptu.
Mimo podniosoci obrzdu Ramzes by tak poruszony urod swojej
ony, e zapragn wzi j w ramiona. Ubrana w dug lnian sukni, w
zotym naszyjniku, ametystowych kolczykach i jaspisowych bransoletach
Nefertari nie odrywaa wzroku od krla.
- Uznaj Horusa i Seta zjednoczonych w jednej istocie - zacza
wygasza odwieczn formu. - Wypiewuj twe imi, faraonie, jeste
dniem wczorajszym, dzisiejszym i jutrzejszym. Twoje sowo daje mi ycie,
oddal od ciebie wszelkie zo i zagroenie.
- Uznaj ci za wadczyni Dwch Krain i wszystkich ziem, uznaj za
ni ciebie, ktrej agodno nie ma granicy i ktra nie budzisz gniewu
bogw, ciebie, ktra jeste matk i maonk bogw, ciebie, ktr miuj.
Ramzes naoy na gow Nefertari koron z dwoma wysokimi pirami.
Ta korona bya znakiem, e Nefertari staa si wielk maonk krlewsk,
e dzieli wadz faraona.
I nagle, jakby wylatujc prosto ze soca, pojawi si sok o
rozoystych skrzydach. Zacz zatacza krgi nad krlewskimi
maonkami i mona byo odnie wraenie, e wypatruj zdobyczy. Nagle
run w stron tronu z tak szybkoci, e aden z ucznikw nie zdy
nawet drgn.
Z tumu wzbi si krzyk zdumienia i zgrozy, gdy sok usiad na
plecach Ramzesa, wbijajc mu szpony w ramiona.
Syn Setiego nie poruszy si. Nefertari nie spuszczaa z niego wzroku.
Mijay sekundy. Osupiali dworacy patrzyli na cud, na stopienie si
sokoa, Horusa, opiekuna krlestwa, z czowiekiem, ktrego bg ten
wybra na wadc Egiptu.
Po chwili ptak, bijc potnie i spokojnie skrzydami, wzlecia z
powrotem ku socu.
Z piersi ludzi doby si okrzyk, ktrym witano wstpienie Ramzesa na
tron. By to dwudziesty sidmy dzie trzeciego miesica letniego.
13.
Po zakoczeniu uroczystoci Ramzesa porwa wir pracy.
W swoim tebaskim paacu, w ktrym oprcz prywatnych apartamentw
- A ty?
- Ja jestem tylko kucharzem i moje zdanie nie liczy si ani troch.
- Przecie zostae intendentem paacu.
- Czy wysuchaby mnie, panie, gdybym udzieli ci pewnej rady?
- Zaley jakiej.
- Nie zasiadaj nigdy do stou, na ktrym postawiono mtne piwo i marne
miso, oznaczaoby to bowiem pocztek upadku. Czy mog teraz
przystpi do wypeniania swoich obowizkw i zaj si zmianami w
zarzdzaniu twoim domem, gdy niemao rzeczy trzeba tu poprawi?
Ramzes nie pomyli si. Rome by czowiekiem, jakiego potrzebowa.
Ta wiadomo bya kojca. Odwrci si i poszed w stron paacowego
ogrodu.
14.
Nefertari z trudem przekna zy.
Stao si to, czego si obawiaa. Marzya o yciu wypenionym
medytacj i skupieniem, a oto porwaa j wartka fala. Natychmiast po
koronacji musiaa opuci Ramzesa, by przystpi do wypeniania
obowizkw wielkiej maonki krlewskiej, odwiedza witynie, szkoy i
podlegajce jej teraz warsztaty tkackie.
Tuja przedstawia Nefertari rzdcom ziem krlowej, przeoonym
haremw, w ktrych ksztaciy si dziewczta, pisarzom przydzielonym do
zarzdu dbr, poborcom podatkowym, kapankom i kapanom
odprawiajcym w jej imieniu obrzdki boga, by zachowa twrcz energi
na ziemi.
Przez kilka dni prowadzano Nefertari z jednego miejsca do drugiego nie
dajc jej ani chwili wytchnienia; musiaa pozna setki osb, znale dla
kadego odpowiednie sowa, kadego obdarzy umiechem i nie okazywa
przy tym adnych oznak zmczenia.
Co rano brali j w swe wadanie specjalici od ukadania wosw i
makijau, manikiurzystki i pedikiurzystki, ktrych obowizkiem byo dba,
by krlowa bya pikniejsza ni poprzedniego dnia. Od jej uroku, nie mniej
ni od potgi Ramzesa, zaleao szczcie Egiptu. Czy jednak - ubrana w
wytworn lnian sukni cinit w talii czerwonym pasem - nie bya
najurodziwsz ze wszystkich krlowych?
Wyczerpana moda krlowa pooya si na niskim ou czua, e nie ma
ju do si, by wzi udzia w kolejnej uroczystej uczcie, w czasie ktrej
bdzie przyjmowaa w darze wazy z wonnymi maciami.
W pmroku, ktry ogarn pokj, zarysowaa si krucha posta Tui.
- le si czujesz, Nefertari?
- Brak mi ju si.
Wdowa po Setim usiada na skraju oa i uja do modej kobiety.
- Przeyam t sam prb. Potrzebne ci s dwa lekarstwa, napj
wzmacniajcy i hipnotyczny wpyw, ktry Ramzes odziedziczy po swoim
ojcu.
- Nie nadaj si na krlow.
- Czy kochasz Ramzesa?
16.
Serramann nie sposb byo uzna za specjalist od meldunkw na
pimie. Zrelacjonowa wydarzenia Ameniemu, ktry natychmiast przela
opowie na papirus i zawiadomi o wszystkim Ramzesa. Nikt nie zna
Greka, ktry zosta przyjty ze wzgldu na swoj sprawno fizyczn. Jego
mier pozbawia krla cennych informacji, nie czyni jednak adnych
wyrzutw Serramannie, ktry raz jeszcze udowodni, e jest niezastpiony
jako stranik Ramzesa.
Tym razem nie chodzio jednak o zamach na ycie faraona, ale o prb
dotarcia do pastwowych dokumentw. Chciano zapewne zapozna si z
jakimi poufnymi danymi, ktre pozwoliyby okreli, jak polityk
zamierza prowadzi w przyszoci mody wadca. Zamach przygotowany
przez Menelaosa oznacza po prostu ch zemsty, natomiast sprawa tego
niezwykego wamania bya okryta gstym mrokiem. Kto nasa Greka, kto
si za tym kryje i pragnie rzuca kody pod nogi faraona? Jest oczywicie
Szenar, zepchnity na drugi plan starszy brat krla, nie przejawiajcy od
czasu wstpienia Ramzesa na tron adnej aktywnoci, milczcy. Czy za t
pozorn biernoci nie stoi starannie utajona, gorczkowa dziaalno,
zrczniejsza ni bywao dawniej?
- A to dlaczego?
- Peni bowiem, jak ty, zarwno obowizki duchowe, jak i doczesne.
- Karnak naley do faraona!
- Nikt nie przeczy, kto jednak bdzie zarzdza dobrami?
- Wyznaczony przeze mnie rzdca.
- To oznacza zburzenie naszej hierarchii! Strze si tego bdu, wasza
wysoko! Bdziesz mia przeciwko sobie wszystkich kapanw Amona, a
to z pewnoci nie przyniesie ci korzyci.
- Grozisz mi?
- To tylko rada, jakiej czowiek dowiadczony udziela modemu krlowi.
- Sdzisz, e jej posucham?
- Panowanie to trudna sztuka, ktra wymaga sprzymierzecw, a mog
nimi by take kapani Amona. Oczywicie wykonam wszystkie twoje
rozkazy, gdy jestem wiernym sug faraona.
Mimo rzucajcego si w oczy zmczenia kapan odzyska ju pewno
siebie.
- Nie wszczynaj, panie, niepotrzebnej wojny, moesz bowiem bardzo
duo straci. Kiedy minie ci zawrt gowy, tak zarozumiay na pocztku
sprawowania wadzy, odzyskasz rozsdek i niczego nie zmienisz. Bogowie
czuj odraz do wszelkiej przesady. Czy pamitasz, jakich ubolewania
godnych czynw wobec Teb dopuci si Echnaton?
- Wyglda na to, e oczka twojej sieci s bardzo mocne, ale dzib sokoa
potrafi je rozerwa.
- Ile siy zmarnowanej! Twoje miejsce jest w Memfis, a nie tutaj. Egipt
potrzebuje twojej potgi, by broni go przed barbarzycami, ktrzy bez
ustanku snuj plany najazdu. Pozwl mi rzdzi t czci kraju, a wespr
twoje wysiki.
- Pomyl o tym.
Wielki kapan umiechn si.
- Do ognia, ktry ci trawi, dodaj mdro, a bdziesz Ramzesie,
wielkim faraonem.
17.
Kady z tebaskich notabli marzy tylko o jednym: stan przed wadc i
baga, by ten zechcia nie uszczupla jego przywilejw. Krl by
nieobliczalny, gdy nie zwizany z adnym stronnictwem, nawet wic
najbardziej wpywowi dworzanie mogli obawia si najgorszych
niespodzianek. Jeli chciao si jednak stan przed obliczem faraona,
trzeba byo najpierw pokona przeszkod, jak by Ameni, osobisty
sekretarz krla. Ameni wszake skpi audiencji i bezlitonie odpdza
natrtw, podobnie jak sardyski olbrzym, Serramanna, ktry nie
dopuszcza nikogo do faraona, pki osobicie si nie przekona, e go
paacu nie ma przy sobie broni ani adnego innego podejrzanego
przedmiotu.
Tego ranka Ramzes kaza odprawi wszystkich petentw, nawet
zarzdc, ktrego poleci sam Ameni. Przyjmie go pisarz, albowiem faraon
musi naradzi si z wielk maonk krlewsk.
Siedzc na skraju basenu, z ktrego dopiero co wyszli, wystawiajc
nagie ciaa na przewitujce przez licie sykomor soce, rozkoszowali si
piknem krlewskiego ogrodu. Nedem, nowy minister rolnictwa, nadal
zazdronie strzeg wycznoci swych praw do zajmowania si ogrodem.
- Rozmawiaem z wielkim kapanem Amona - wyzna Ramzes.
- Czy nie mona w aden sposb odmieni jego wrogiego nastawienia?
- Nie ma takiej siy, ktra by go do tego skonia. Albo pogodz si z
jego stanowiskiem, albo narzuc mu swoje.
- Co ci zaproponowa?
- eby Karnak zachowa przewag nad wszystkimi innymi wityniami.
On ma panowa na Poudniu, ja na Pnocy.
- To nie do przyjcia.
Ramzes spojrza ze zdziwieniem na Nefertari.
- Spodziewaem si, e bdziesz nakania mnie do umiaru.
- Jeli umiar prowadzi do zniszczenia kraju, staje si wystpkiem. Ten
kapan chce narzuci faraonowi swoje warunki, zapewni sobie przywileje
ze szkod dla dobra oglnego. Jeli ustpisz, twj tron zachwieje si i
dzieo Setiego obrci si w proch.
Nefertari wypowiedziaa te sowa ze sodycz, gosem spokojnym i
kojcym, ale jednoczenie z zadziwiajc stanowczoci.
- Czy pomylaa, jakie bd konsekwencje starcia midzy faraonem a
wielkim kapanem Amona?
- Jeli na samym pocztku panowania okaesz sabo, podnios gowy
wszyscy nkani ambicj, wszyscy, ktrzy nie nadaj si do rzdzenia
krajem. A wielki kapan Amona stanie na czele tych odszczepiecw i
utwierdzi swj autorytet ze szkod dla autorytetu faraona.
- Nie lkam si walki, ale...
- Obawiasz si tego, e bdziesz walczy o korzyci dla siebie.
Ramzes wpatrywa si w swoje odbicie w bkitnej wodzie basenu.
- Czytasz w moich mylach.
- Czy nie jestem twoj on?
- Jak by odpowiedziaa na swoje pytanie, Nefertari?
- adne ludzkie ciao nie jest do obszerne, by zmieci duchow istot
faraona. Ty szczodroci, zapaem i moc, ty masz or, ktry pozwoli ci
wznie si na wyyny obowizku stanowicego tre twego ycia.
- A jeli uczyni faszywy krok?
- Wszystko, co dzieli, jest zem, a wielki kapan wybra podzia, bo
przynosi mu to korzyci. Jeste faraonem i nie moesz ustpi mu ni pidzi
swojego terytorium.
Ramzes skoni gow na piersi Nefertari. Krlowa pogadzia go po
wosach. Nad nimi z jedwabistym poszumem przemykay jaskki.
T chwile ukojenia zakciy odgosy sprzeczki dochodzcej od bramy
ogrodu. Jaka kobieta kcia si ze stranikami. Wszyscy mwili coraz
bardziej podniesionymi gosami.
Ramzes owin spdniczk biodra i podszed do maej grupki.
- Co tu si dzieje?
Stranicy rozstpili si i Ramzes zobaczy Izet urodziw. Bya jak
Chocia Ramzes pokaza ju swoj moc, Szenar nie zamierza si
poddawa. Wynik prby si midzy modym wadc i wielkim kapanem
Amona nie by wcale przesdzony. Nie ulega wtpliwoci, e aden z nich
nie zmieni stanowiska, a to osabi autorytet Ramzesa, ktrego sowo nie ma
tej wagi co niegdy sowo Setiego.
Szenar krok po kroku rozszyfrowywa brata.
Atak frontalny? Oznaczaby niechybn klsk, gdy Ramzesowi nie brak
energii i mgby atwo przechyli szal zwycistwa na swoj stron. Lepiej
cierpliwie zastawia puapki, uy ora fortelu, kamstwa, zdrady. Jeli
Ramzes nie zdoa wytropi swoich wrogw, bdzie traci siy, uderzajc na
olep, kiedy za osabnie, nietrudno bdzie wysadzi go z sioda raz na
zawsze.
Krl mianowa coraz to nowych urzdnikw i pracowa nad
podporzdkowaniem sobie Teb, Szenar za przez cay ten czas milcza,
trzyma si na uboczu, jakby nie dotyczyo go to, co dziao si wok.
Teraz nadszed jednak moment, eby zabra gos, gdy w przeciwnym
razie bdzie podejrzany o knucie spisku.
Szenar gruntownie przemyla spraw i w kocu uzna, e musi
rozpocz prostack z pozoru gr, tak prostack, i Ramzes zostanie
wyprowadzony w pole i ze zwyk porywczoci rzuci si w wir dziaa.
Nawet nie przyjdzie mu do gowy, e Szenar na to wanie liczy. Bdzie to
prba: jeli Szenar przejdzie j pomylnie i tak, by brat nie domyli si, co
w trawie piszczy, bdzie to znak, e manipulowanie faraonem jest w peni
moliwe.
A wtedy los umiechnie si do Szenara.
stanowisko wasnego brata. Nie wiedz, e w tym wszystkim nie mam nic
do powiedzenia.
Meba by przybity.
- Jestem wic nikim...
- Jak i ja... wbrew pozorom.
- Ramzes jest potworem.
- Odkryje to wkrtce wiele wybitnych osb. Dlatego nie moemy
poddawa si zniechceniu.
- Co proponujesz?
- Chcesz wycofa si z czynnego ycia czy stan u mego boku?
- Chciabym zaszkodzi jako Ramzesowi.
- Udawaj wic, e si wycofae i czekaj na moje instrukcje.
Meba umiechn si.
- Ramzes popeni by moe bd, nie doceniajc twojej siy. Stojc na
czele tego ministerstwa, bdziesz mia niejedn sposobno do dziaania,
nawet jeli zostaniesz otoczony przez donosicieli.
- Nie brak ci przenikliwoci, przyjacielu. Moe powiedziaby mi co
nieco o tym, jak funkcjonuje ta wielka pastwowa suba, ktr z takim
talentem kierowae.
Meba nie da si prosi. Szenar ani myla wyjawia mu, e ma cennego
sprzymierzeca, dziki ktremu zapanuje w peni nad sytuacj. Zdrada
Aszy musi pozosta najpilniej strzeon tajemnic.
o swoich obowizkach.
To prawda, takie wanie zamiary mia Libijczyk: chcia pomci
upokorzenia swego ludu, osabi Egipt, wykorzysta sabe zdrowie
Echnatona i doprowadzi do tego, by krl zapomnia o sprawach
obronnoci kraju.
I niewiele brakowao, eby postawi na swoim.
Teraz paeczk przej Ofir. Odziedziczy po swoim przodku wiedz i
talenty maga. Rwnie mocno jak on nienawidzi Egiptu. Ta nienawi da
mu si, by powali na kolana kraj faraonw. eby powali Egipt, trzeba
zabi faraona. Trzeba zabi Ramzesa.
Oczy Lity byy cigle puste, cho Ofir opisywa jej kolejno wszystkie
budowle uytecznoci publicznej, paace arystokracji, pokazywa dzielnice
rzemielnikw i kupcw, nawet park, w ktrym Echnaton zgromadzi
rzadkie gatunki zwierzt. Ofir i Lita przez wiele godzin bdzili po pustym
paacu, w ktrym faraon i Nefretete bawili si ze swoimi creczkami. Jedna
z nich bya babk Lity.
Podczas tej wizyty w niszczejcym z roku na rok miecie soca Ofir
zauway, e Lita baczniej si mu przysuchuje, jakby udao mu si
wreszcie rozbudzi w niej zainteresowanie wiatem zewntrznym. Staa
przez dusz chwil w sypialni Echnatona i Nefretete. W pewnym
momencie pochylia si nad poaman koysk i zacza paka.
Kiedy zy przestay pyn z jej oczu, Ofir uj j za do i zaprowadzi
do warsztatu rzebiarza. Zobaczyli skrzynie pene gipsowych kobiecych
gw, ktre suyy artycie za model, zanim wyrzebi je w jakim
szlachetnym kamieniu.
Mag wyjmowa gowy jedn po drugiej.
Nagle Lita zobaczya twarz odznaczajc si niezwykle subteln urod.
Pogaskaa gipsow gow.
- Nefretete - powiedziaa. Potem wycigna rk w stron innej,
mniejszej twarzy o delikatnych rysach.
- Merit-Aton, ukochana crka Echnatona, moja babka. A to jej siostra,
tamta te... Moja rodzina, caa moja zapomniana rodzina! Znowu jest przy
mnie. Jake blisko!
Lita tulia do piersi gipsowe gowy. Jedna wymkna si jej z rki i
roztrzaskaa, upadajc na ziemi.
Ofir zlk si, e Lita zacznie rozpacza, ale z jej ust nie doby si nawet
okrzyk zaskoczenia. Staa nadal bez ruchu. Po jakim czasie zacza rzuca
gipsowymi gowami o cian, a potem depta odamki.
- Przeszo jest martwa, a ja j dobijam - powiedziaa, wpatrujc si
nieruchomym spojrzeniem w swoje dzieo.
- Nie - zaprzeczy mag. - Przeszo nigdy nie umiera. Twoja babka i
matka byy przeladowane, gdy wierzyy w Atona. A ja ci przygarnem,
Lito, ja zabraem ci z miejsca wygnania i uratowaem przed niechybn
mierci.
- To prawda, pamitam... Babka i matka s pogrzebane tam, wrd
wzgrz, a ja dawno ju powinnam bya przy nich spocz. Lecz bye dla
mnie jak ojciec.
- Nadszed czas zemsty, Lito. Zaznaa samych nieszcz i cierpie, nie
Syryjski kupiec Raia kupi trzy pikne sklepy w samym rodku Teb.
Przychodzili do nich kucharze z arystokratycznych paacw, by zaopatrzy
si w najwyszej jakoci misne konserwy. Natomiast waciciele tych
paacw zerkali podliwie na wytworne, kunsztownie wykonane
azjatyckie wazy.
Kiedy dobieg koca okres aoby, wszyscy wrcili do interesw.
Uprzejmy, cieszcy si doskona reputacj Raia mg si pochwali coraz
liczniejsz i wierniejsz klientel. Umia te okaza wdziczno swoim
pracownikom, ktrzy ze swej strony nie szczdzili mu pochwa w
rozmowach z klientami.
Kiedy oddali si fryzjer, ktry przystrzyg mu spiczast brdk, Raia
rozkaza, eby mu nie przeszkadzano, i pochyli si nad rachunkami.
Otar spocone czoo. le znosi upay, a jeszcze gorzej poraki. Zapaci
modemu Grekowi, eby ten wkrad si do gabinetu Ramzesa i przejrza
dokumenty, ktrymi mody krl zamierza zaj si w pierwszej kolejnoci.
Prawd mwic, ta poraka bya do przewidzenia. Raia chcia przede
wszystkim zorientowa si, jakie zabezpieczenia wprowadzili Ramzes i
Serramanna. Wygldao na to, e s, niestety, skuteczne. Nieatwo bdzie
uzyska wiarygodne informacje, cho przekupstwo z pewnoci jest nadal
skutecznym orem.
Syryjczyk przyoy ucho do drzwi swojego biura. W sieni panowaa
cakowita cisza wiadczca, e nikt go nie szpieguje. Poniewa by jednak
- Co uczyniby ojciec?
- Czyby nie wiedzia? Masz przed sob tylko jedn drog.
- To samo powiedziaa Nefertari.
- Jest krlow Egiptu, Ramzesie, i straniczk Zasady.
- Nie zachcasz mnie do umiaru?
- Kiedy zagroona jest spjno kraju, trzeba zapomnie o umiarze.
- Zoenie z urzdu wielkiego kapana Amona wywoa ogromne
wzburzenie.
- Kto jednak wada, mj synu, ty czy on?
23.
Karawana osw opucia mury Karnaku. Przodem szed stary siwy
osio, ktry zna kade ziarnko piasku na drodze midzy tkalni a wityni
i narzuca modszym zwierztom krok rwny i peen godnoci.
Poniewa zapowiedziano wiksz dostaw, Bachen oraz jeszcze jeden
kapan dostali polecenie udania si do skadw by potwierdzi odbir
towaru. Kad sztuk lnu przeznaczon na obrzdowe szaty oznaczano
numerem, ktry wpisywano do rejestru, dodajc informacj co do
pochodzenia i jakoci tkaniny.
- Pikny materia - zauway towarzysz Bachen, niepozorny z wygldu
modzieniec.
- Jeste tu nowy?
- Przybyem kilka miesicy temu.
- Podoba ci si ycie w Kanaku?
- Takiego ycia pragnem.
- Jeste sug witynnym, ale kim poza tym?
- Moja przeszo odesza w zapomnienie. Chc do koca ycia suy w
wityni.
- Ja su dwa miesice w skadzie, a potem wracam do miasta i tam
pracuj jako nadzorca. Nie jest to zbyt mczce zajcie... Inaczej ni tutaj,
gdzie nie ma si chwili wytchnienia!
- Czemu wic podejmujesz ten trud?
- To moja sprawa. Zajm si tkaninami najwyszej jakoci, ty
pozostaymi.
Po zdjciu jukw z kolejnego osa magazynierzy ukadali ostronie
sztuki lnu na okrytych ptnem saniach. Bachen przyglda si kadej
sztuce i zapisywa j na drewnianej tabliczce, dodajc zawsze dat
dostawy. Mia wraenie, e wsptowarzysz nie przykada si zbytnio do
pracy i przez wikszo czasu rozglda wok, jakby ba si, e kto go
ledzi.
- Chce mi si pi. A tobie?
- Chtnie si napij.
Niepozorny kapan znikn, zostawiajc swoj tabliczk na grzbiecie
starego siwego osa. Bachen zerkn na ni.
Zobaczy tylko kilka wzitych z wyobrani hieroglificznych znakw,
ktre nie miay adnego zwizku ze spraw dostaw lnu pierwszej jakoci.
Kiedy kapan wrci z bukakiem chodnej wody, Bachen wzi si z
pastwowych.
- Dugo bd musia jeszcze czeka?
- Kilka miesicy... Jestem brzemienna.
Ramzes z czuoci wzi on w ramiona, jakby chcia chroni j swoj
si.
- Najlepsi medycy w kraju nie bd ci odstpowa ani na krok.
- Niepotrzebnie si niepokoisz.
- Jake mog zachowa spokj? Mam nadziej, e nasze dziecko bdzie
pikne, silne, ale najwaniejsze jest dla mnie twoje ycie i zdrowie.
- Bd miaa odpowiedni opiek.
- Czy mog rozkaza ci, by od tej chwili nieco mniej pracowaa?
- Znisby u swego boku leniw krlow?
arystokrata.
- Oby bogowie ci wysuchali!
- Powiniene i spa, bo jutro czeka ci ciki dzie. Co najmniej
dziesi rozmw i trzy przyjcia. Czy oe jest wygodne?
Wystarczyoby nawet skromniejsze - pomyla krl. Podprka pod
gow, materac z krconej przdzy przymocowany do ramy zawieszonej na
czopach wsunitych w gniazda na nogach w ksztacie lwich ap, podkadka
pod nogi ozdobiona bawatkami, mandragorami i lotosami, ktre maj
ukwieci sny faraona.
- Brakuje tylko mikkich poduszek - oznajmi osobisty sekretarz krla.
- Wystarczy mi jedna.
- Oczywicie nie! Tylko spjrz na t ndz...
Ameni chwyci poduszk lec w gowie ka.
Cofn si i zamar bez ruchu.
Pod poduszk ujrza gotowego do ataku czarnego skorpiona.
25.
Ramzes musia osobicie pociesza Serramann. Dowdca stray
przybocznej nie mg zrozumie, w jaki sposb skorpion znalaz si w
sypialni jego pana. Dokadne przesuchanie suby nie dao adnego
rezultatu.
- Nie ma wrd nich winowajcy - stwierdzi Sardyczyk. - musz
przesucha twojego intendenta.
Ramzes wyrazi zgod.
Rome nie przepada zgoa za Serramann, ale te nie zaprotestowa,
kiedy krl poprosi go, by odpowiedzia z ca zwartoci na pytania
Sardyczyka.
- Ile osb ma prawo wstpu do sypialni?
- Pi. Waciwie... piciu staych pracownikw.
- Co masz na myli?
- Zdarza si, e podczas postoju w porcie zatrudniam dwch
dodatkowych.
- A podczas ostatniego postoju?
- Przyjem jednego, ktry mia zmieni pociel i zanie ich do pralni.
- Jego imi?
- Jest zapisane w rejestrze wypat.
- Niczego si nie dowiemy - uzna Ramzes. - Z pewnoci poda
faszywe imi, a poza tym nie mamy czasu, eby wrci i wszcz
poszukiwania.
- Nic nie wiedziaem o tych dodatkowych pracownikach! - grzmia
Serramanna. - W ten sposb na nic si zdadz wszystkie moje rodki
bezpieczestwa.
- Co si stao? - spyta zdumiony Rome.
- Nie musisz wiedzie! W przyszoci bd sprawdza wszystkie osoby,
ktre znajd si na pokadzie statku waszej wysokoci. Bez wzgldu na to,
czy bdzie to genera, kapan czy zwyky zamiatacz!
Rome obrci si w stron Ramzesa, ktry skinieniem gowy
do niezadowolenia.
Ramzes, wyzbywszy si gniewu, wszed do centralnej kaplicy, do
nieba Abydos, gdzie w mroku janiao sekretne wiato, i obcowa z
dusz ojca, ktry poczy si z gwiazdami. Soneczna d ani na chwil
nie przerywaa swojej wiecznej wdrwki.
26.
Szenar nie posiada si z radoci, gdy pod koniec bardzo udanej
wieczerzy Asza podzieli si z nim bajeczn wprost nowin. Dwaj
mczyni udali si na ruf suncego po Nilu statku, tak e nikt z
pozostaych jeszcze goci, ktrzy naduyli wina, nie mg podsucha ich
rozmowy. Pokadowy medyk zajmowa si wysokim urzdnikiem, ktry
wymiotowa na oczach przygldajcych si mu hulakw.
- Zwierzchnik tajnych sub...! Chyba ni!
- Ta nominacja jest faktem.
- Masz mnie szpiegowa, jak si spodziewam?
- Tak.
- A zatem pozornie nie bd mia swobody dziaania i zadowol si rol
pozbawionego znaczenia, wiatowca.
- Wanie tego pragnie krl.
- Spenijmy jego pragnienie, Aszo! Postaram si odgrywa bez zarzutu t
rol. Jeli dobrze zrozumiaem, bdziesz dla krla gwnym rdem
informacji, jeli chodzi o polityk Hetytw.
- Prawdopodobnie.
- Czy jeste zadowolony z naszego przymierza?
- Bardziej ni kiedykolwiek. Jestem przekonany, e Ramzes to tyran.
Pogardza innymi ludmi i ufa tylko samemu sobie, jego prno
doprowadzi kraj do zguby.
- Nasze pogldy s nadal zbiene, czy gotw jeste jednak podj
ryzyko?
- Moje stanowisko nie ulego zmianie.
- Dlaczego tak nienawidzisz Ramzesa?
- Bo jest Ramzesem.
Szenar nie posiada si z radoci.
Nic to, e skorpion podoony w sypialni Ramzesa zosta odkryty.
Starszy brat krla nie wierzy w plan Sariego, byego wychowawcy
Ramzesa, zalepiaa go bowiem nienawi. Osabi Ramzesa, nadwtli
jego cielesne siy to nieatwe zadanie. Dowiadczenie uczy jednak, e w
najsurowszych rodkach bezpieczestwa zawsze mona znale jak luk.
- Ja te to zauwayam.
- O! Czyby taka pikna moda osoba zajmowaa si ogrodem?
- Kiedy tylko mam na to czas.
- Jeste tak bardzo zajta?
- Od rana do wieczora nie mam chwili wytchnienia.
- Jeste przeoon kapanek?
- Nie tylko.
- Czyby spoczyway na tobie jeszcze inne obowizki? Och, wybacz...!
Nie mam adnego prawa zakca ci spokoju moim natrctwem.
Wystarczajco cudowne jest to, e czy nas mio do kwiatw. Nie warto
wypytywa o nic ponadto.
Starzec skrzywi si z blu.
- Przeklte kolano... Czasem tak boli, e trudno mi wsta.
Ramzes poda ogrodnikowi rk.
- Dzikuj, ksi... gdy z pewnoci jeste co najmniej ksiciem.
- Czy to wielki kapan Dendery powierzy ci starania o ogrd?
- W istocie.
- Powiada si, e to czowiek peen surowoci, schorowany i niezdolny
do podry.
- Tak jest. Czy i ty kochasz kwiaty jak ta moda dama?
- Moj ulubion rozrywk jest sadzenie drzew. Chciabym porozmawia
z wielkim kapanem.
- Po co?
- Wielki kapan nie przyby na zgromadzenie, ktrego uczestnicy maj
przedstawi Ramzesowi imi nowego wielkiego kapana Amona.
- Czemu nie pozwala si, by stary suga bogw zajmowa si swoimi
kwiatami?
Ramzes nie mia ju wtpliwoci: w stroju ogrodnika ukrywa si tutejszy
wielki kapan.
- Wydaje mi si, e bolce kolano nie przeszkadza wsi na statek i
popyn do Teb.
- Prawe rami jest w nie lepszym stanie, brzemi lat przytacza do
ziemi...
- Czyby wielki kapan Dendery by niezadowolony ze swego losu?
- Przeciwnie, wasza wysoko. Pragnie tylko, by pozwolono mu
dokona dni w murach tej wityni.
- A jeli sam faraon zada, by uda si do Teb, poniewa zgromadzeni
tam kapani potrzebuj jego mdroci?
- Jeli faraon, mimo swej modoci, zdoby ju jakie dowiadczenie, z
pewnoci oszczdzi trudu starcowi. Czy Ramzes zechce poda mi lask,
ktra ley na murku?
Krl zrobi, o co go proszono.
- Sam widzisz, wasza wysoko, stary Nebu nawet chodzi z trudem. Kto
wayby si wyciga go z ogrodu?
- Czy zatem jako wielki kapan Dendery zechcesz chocia udzieli rady
krlowi Egiptu?
- W moim wieku najlepiej jest milcze.
- Innego zdania jest mdry Ptahhotep, ktrego maksymy s naszym
pokarmem od czasw piramid. Twoje sowo jest cenne i chc je zebra jak
dojrzay owoc. Kto wedug ciebie najbardziej nadaje si na wielkiego
kapana Amona?
- Cae ycie spdziem w Denderze i nigdy nie byem w Tebach. Sprawy
hierarchii kapaskiej nie byy nigdy moj mocn stron. Wasza wysoko
zechce mi wybaczy, ale zwykem wczenie udawa si na spoczynek.
Drugi prorok nie mia nic do stracenia, spotka si wic z Szenarem jako
przedstawiciel wszystkich kapanw Amona nastawionych wrogo do
decyzji, jak podj Ramzes. Zosta przyjty nad stawem z rybami, w
cieniu wielkiego ptna rozpitego na dwch supkach. Suga postawi
przed nim sok z szaraczynu i znikn. Szenar zwin papirus, ktry
wanie czyta.
- Twoja twarz nie jest mi obca.
- Nazywam si Doki i jestem drugim prorokiem Amona.
Doki od pierwszego wejrzenia wzbudzi sympati Szenar. Ten niski
mczyzna o wygolonej czaszce, wskim czole, orzechowych oczach mia
duy nos i wystajcy podbrdek. Dolna cz jego twarzy przywodzia na
myl paszcz krokodyla.
- W czym mog ci pomc?
- Bez wtpienia uznasz, e jestem niezrczny, ale nie nawykem do
dworskiego protokou i grzecznych formuek.
- Moemy si obej bez nich.
- Pewien starzec, niejaki Nebu, zosta mianowany wielkim kapanem i
pierwszym prorokiem Amona.
- A ty, jako drugi prorok, najlepiej nadawae si do objcia tego
stanowiska, prawda?
- Zmary wielki kapan nie ukrywa przede mn, e tak powinno si sta,
lecz krl nie zwrci na to uwagi.
- Krytykowanie postanowie faraona moe okaza si bardzo
niebezpieczne.
- Nebu nie jest w stanie pokierowa Karnakiem.
- Bdzie rzdzi Bachen, trzymajcy si w cieniu przyjaciel mojego
brata.
- Prosz wybaczy, e zapytam otwarcie. Czy ty, panie, zgadzasz si z
tymi decyzjami?
- Wola faraona staje si rzeczywistoci.
Doki by zawiedziony. Szenar stan pod sztandarem brata. Wsta.
- Nie bd duej zabiera ci czasu.
- Chwileczk... A ty... nie zamierzasz pogodzi si z faktem
dokonanym?
- Krl pragnie osabi potg kapanw Amona.
- Czy masz jakie rodki, eby si mu przeciwstawi?
Ale Sari szed uparcie dalej, nie zwaajc na to, e jego maonk ogarnia
coraz wiksze drenie.
- Jestemy na miejscu.
Sari zastuka w niskie, pomalowane na czerwono drzwi, do ktrych
przybity by martwy skorpion. Otworzya im stara kobieta. Maonkowie
zeszli po drewnianych schodach do pomieszczenia przypominajcego
wilgotn pieczar, owietlonego wieloma lampkami oliwnymi.
- Ju idzie - oznajmia starucha. - Usidcie na stokach.
Grymana wolaa sta. To miejsce budzio jej przeraenie. Czarna magia
bya w Egipcie zakazana, ale nie brakowao magw, ktrzy oferowali
usugi, dajc za nie szaleczo wysokiej zapaty.
Do pary klientw podszed drobnymi kroczkami tusty i sualczy
Libaczyk.
- Towar czeka - powiedzia. - Czy jestecie przygotowani do odbioru?
Sari wysypa na praw do maga zawarto maego skrzanego
woreczka: dziesi nieskazitelnie czystych turkusw.
- Przedmiot, ktry kupilicie, znajduje si w gbi pieczary. Obok niego
znajdziecie rybi o suc do wypisania imienia osoby, na ktr
pragniecie rzuci urok. Kiedy rozbijecie przedmiot, ta osoba zachoruje.
Suchajc sw maga, Grymana zakrywaa twarz chust. Kiedy znalaza
si sam na sam z Sarim, chwycia ma za donie.
- Wyjdmy z tego strasznego miejsca!
- Wytrwaj, ju prawie po wszystkim.
- Ramzes jest moim bratem!
- Mylisz si, jest teraz naszym najwikszym wrogiem. Nasta czas
dziaania, musimy wyzby si lku i wyrzutw sumienia. Nic nam nie
grozi, Ramzes nie dowie si nawet, z ktrej strony nastpi atak.
- Moe daoby si...
- Nie moemy si ju wycofa.
W gbi groty, na czym w rodzaju otarza pokrytego dziwacznymi
znakami, ktre przedstawiay jakie potworne zwierzta i zowrbne
duchy, leaa cienka pytka wapienia i duga, gruba, zaostrzona o. Na
pytce wida byo brunatne plamy. Mag umoczy j zapewne we krwi
wa, aby zwikszy jej zoczynn moc.
Sari wzi do rki o i przystpi do wyskrobywania hieroglifu
oznaczajcego imi Ramzesa. Przeraona Grymana zamkna oczy.
- Twoja kolej - rozkaza Sari.
- Nie, nie mog!
- Jeli w rzucaniu urokw nie wezm udziau oboje maonkowie, czary
bd nieskuteczne.
- Nie chc zabija Ramzesa!
- Nie umrze, mag mi to obieca. Choroba uniemoliwi mu tylko
sprawowanie wadzy. Szenar zostanie regentem, a my wrcimy do Memfis.
- Nie mog...
Sari zacisn palce maonki na oci.
- Napisz imi Ramzesa!
Poniewa Grymanej draa rka, musia jej pomc. Niezdarnie
nakrelone hieroglify oznaczay imi krla.
Rydwan Ramzesa, poprzedzany rydwanem Serramanny, pdzi w stron
Doliny Krlw. Mimo wczesnej godziny upa by nie do zniesienia.
Nefertari baa si wprawdzie, e dolina okae si rozpalona jak piec, ale
zachowywaa pogod ducha. Wilgotna szmatka na karku i parasolka
pomog jej pokona t prb.
Ramzes pragn przed wyjazdem na pnoc odwiedzi grobowiec ojca i
skupi si na chwil przy sarkofagu, ktrego egipska nazwa pan ycia
wskazywaa jego przeznaczenie. Zota komnata bya miejscem tajemnicy:
dusza Setiego wracaa tu bezustannie do ycia.
Oba rydwany zatrzymay si przy wskim wjedzie do doliny. Ramzes
pomg Nefertari wysi. Serramanna, nie zwaajc na obecno
miejscowej policji, dokonywa uwanych ogldzin okolicy. Nawet tutaj
zachowywa czujno. Przyjrza si policjantom pilnujcym wjazdu do
doliny, ale nie zauway w ich zachowaniu niczego podejrzanego.
Ku zaskoczeniu Nefertari, Ramzes nie ruszy ciek wiodc do
wiecznej rezydencji spoczywajcych obok siebie Setiego i jego ojca,
pierwszego Ramzesa, ale skrci na prawo, w stron placu budowy.
Robotnicy uderzali oskardami w ska. Odamki zbierali do maych
koszykw.
Na jednym z wygadzonych i ustawionych w rwnym szeregu blokw
kierownik robt z cechu w Deir el Mar rozoy papirus. Kiedy podeszli
krlewscy maonkowie powita ich ukonem.
- Tu bdzie mj grobowiec - powiedzia Ramzes, zwracajc si do
Nefertari.
- Ju teraz o tym mylisz...!
- Faraon musi od pierwszego roku panowania przyj plan swojej
wiecznej rezydencji i przystpi do prac.
Smutek, ktry spowi na moment oczy Nefertari, znikn.
- Masz racj, mier jest nasz wiern towarzyszk. Jeli przygotujemy
si do niej, pokae nam umiechnite oblicze.
- Czy uwaasz, e to miejsce jest dobre?
Krlowa obrcia si bardzo powoli dokoa, jakby biorc otaczajc j
przestrze w posiadanie, przenikajc spojrzeniem ska i ziemi. Potem
stana nieruchomo i zamkna oczy.
- Tutaj spocznie twoje ciao - powiedziaa. Ramzes przygarn j do
siebie.
- Cho Zasada mwi, e ty masz spocz w Dolinie Krlowych, nigdy
si nie rozstaniemy. I zadbam, by twoja wieczna siedziba bya pikniejsza
od wszystkich, jakie wzniesiono na naszej umiowanej przez bogw ziemi.
Bdzie si o niej pamita z pokolenia na pokolenie, a ludzie przez stulecia
bd wypiewywa jej pikno.
Moc promieniujca z tego miejsca i powaga chwili wzmocniy wi
midzy krlewskimi maonkami. wietlist si tej wizi wyczuli
ociosywacze, kamieniarze i kierownicy robt. Mieli przed sob nie tylko
niewiast i zakochanego w niej mczyzn, ale faraona i wielk maonk
krlewsk, istoty noszce na sobie - w yciu i mierci - pitno wiecznoci.
Przerwano prac, umilk piew narzdzi. Wszyscy rzemielnicy mieli
Chcia ci zniszczy.
- Udao mu si?
- Mj duch walczy z mroczn si i odpar j. Kamie pozosta nie
naruszony.
- Zy sen?
- Nie, nie spaam, ten obraz przepywa przez mj umys niby jaka
rzeczywisto odlega, a jednak obecna, do tego stopnia obecna...
- Czy teraz twoje lki znikny?
- Nie, nie do koca. Pozostaa jaka trwoga, przeczucie, e gdzie w
cieniu czai si wrg, ktrego nie moesz dosign, wrg za wszelk cen
pragncy ci szkodzi.
- Mam wielu wrogw, Nefertari, czy jednak mona si temu dziwi? Bez
wahania sign po najbardziej niegodziwy or, byleby mnie zniszczy.
Albo pogodz si z tym, e sparaliuje mnie groba zamachu, albo bd
kroczy swoj drog, nie mylc o niej. Wybraem to drugie.
- Musz ci wic chroni.
- To zadanie Serramanny.
- On umie odeprze atak si widzialnych, nie zdoa jednak nic zrobi
przeciwko mocom niewidzialnym. Tymi ja si musz zaj, Ramzesie.
Moja mio bdzie dla twojej duszy murem, w ktrym adne ze siy nie
dokonaj wyomu. Ale to nie wystarczy...
- Co masz na myli?
- Co, czego jeszcze nie ma, a co ocali twoje imi i ycie.
- Zrodzi si to tutaj, na tej ziemi, ktr deptaa nagimi stopami. Ja te
mylaem o tym potnym sprzymierzecu, ktry bdzie mia ciao z
kamienia, a dusz z niezniszczalnego budulca. Tutaj powstanie moja
witynia milionw lat, Ramesseum. Chc, bymy poczli j razem, jak
poczyna si dziecko.
30.
Serramanna wygadzi wsy, woy fioletow tunik z szerokim
konierzem, spryska si wonnociami i sprawdzi w lustrze, czy ma
odpowiednio starannie przystrzyone wosy. To, co mia do powiedzenia
Ramzesowi, wymagao, by stan przed krlem jako kto szacowny i
rozsdny, kto, z czyim zdaniem naley si liczy. Dugo si waha, ale
wiedzia, e jego rozumowanie jest bez zarzutu i e musi pozby si
ciaru, ktry uciska mu pier.
Podszed do krla, kiedy ten koczy wanie porann toalet.
Odwieony i gotw stawi czoo wydarzeniom dnia krl chtniej go
wysucha.
- Prezentujesz si wspaniale - oznajmi Ramzes. - Mona by pomyle,
e chcesz porzuci sub u mnie i zaj si kwestiami najnowszej mody.
- Mylaem...
- Mylae, e wytworno sprzyja trudnym rozmowom.
- Kto ci ostrzeg...?
- Nikt, moesz by spokojny. Nikt nie dowie si o twoim sekrecie.
- Wasza wysoko, ja z pewnoci si nie myl!
- To prawda.
- Nie dae mi adnego rozkazu... Mam pojecha z tob czy zosta w
Tebach?
- Czy nie odgadujesz powodu mego milczenia?
- Nie, ale musz wyzna, e bardzo mi ono ciy.
- Daj ci swobod, Izet.
- Dlaczego?
- Kocham Nefertari.
- Ale mnie te, prawda?
- Powinna mnie nienawidzi.
- Wadasz krlestwem, Ramzesie, czy potrafisz jednak zrozumie serce
kobiety? Nefertari jest kim niezwykym, ja nie. Lecz ani ona, ani ty, ani
bogowie nie moecie sprawi, bym ci przestaa kocha. Bez wzgldu na
miejsce, jakie mi wyznaczysz. Czy mona odebra drugiej onie prawo do
szczcia, skoro umie ona wykorzysta do koca kad sekund, jak
zostanie obdarzona? Patrze na ciebie, rozmawia z tob, dzieli chwile
twego ycia to radoci, ktrych nie zamieni na adne inne szczcie.
- Co wic uczynisz?
- Wrc wraz z caym dworem do Memfis.
wiksza wrogo.
Krl by zdumiony.
- Skd si to wzio?
- Serramanna jest podejrzliwy, zawsze wszy jakie zagroenie.
- Jake mona podejrzewa mojego intendenta?
- Mam nadziej, e dobrze robisz, ufajc temu czowiekowi.
- Ty te powtpiewasz w jego wierno?
- Za mao go znamy.
- Wyniosem go na stanowisko, o jakim, mg tylko marzy!
- Zapomni o tym.
- Jeste dzisiaj pena zych przeczu.
- Pragnabym, by te przeczucia mnie zawiody.
- Czy co zauwaya?
- Nic, tylko niech midzy nim a Serramann.
- Twoje spojrzenie jest skarbem, moim najwikszym skarbem...
Opara gow na jego ramieniu.
- Nikt nie minie ci obojtnie, Ramzesie. Musi zosta od razu albo
twoim przyjacielem, albo wrogiem. Jest w tobie moc, na ktr ludzie patrz
niechtnym okiem.
Ramzes pooy si na plecach, a Nefertari wtulia si w jego ciao.
- Mj ojciec mia moc, ktra znacznie przewyszaa moj.
- Jeste do niego podobny, a jednoczenie cakowicie odmienny. Seti nie
musia wypowiedzie ani jednego sowa, by narzuci innym swoj wol,
mia w sobie tajemn si. Ty jeste ogniem i rwcym potokiem, otwierasz
drogi, nie troszczc si o wysiek, jaki jest do tego potrzebny.
- Mam przed oczyma plan, Nefertari, wielki plan.
- Jeden?
- Ten, o ktrym mwi, jest naprawd wielki. Nosz go w sobie od dnia
koronacji, jawi mi si jako obowizek, przed ktrym nie ma ucieczki. Jeli
osign cel, odmieni oblicze Egiptu.
Nefertari pogadzia czoo swego maonka.
- To gotowy ju plan czy tylko marzenie?
- Mam wadz pozwalajc przemienia marzenie w rzeczywisto, ale
czekam jeszcze na znak.
- Skd to wahanie?
- Musz mie zgod niebios. Nikt nie moe zama umowy zawartej z
bogami.
- Chcesz zachowa swj plan w tajemnicy?
- Gdybym uj go w sowa, ju bym go wcieli, ale ty jeste wielk
maonk krlewsk i adna cz mojej duszy nie moe by przed tob
zakryta.
I Ramzes zwierzy si. Nefertari suchaa z napiciem.
Wielki... Tak, plan faraona jest doprawdy wielki.
- Masz racj. Musisz czeka na znak z tamtego wiata - powiedziaa po
chwili - a ja bd czekaa wiernie u twojego boku.
- Jeli si nie pojawi...
- Pojawi si. Nasz rzecz jest dostrzec go i odczyta.
Ramzes dwign si na okciu i przyglda si Nefertari. Wszyscy
Przepisali mi tyle lekw, e wolaem nie bra adnego. No, poza pynami
do przemywania oczu, bo dziki temu lepiej widz... Gdybym mia te leki
w Grecji, by moe nie tracibym wzroku. Ju tam nie wrc... Za duo
stronnictw, wani, przywdcw najrozmaitszych odamw, rywalizujcych
midzy sob krlikw. eby pisa, potrzebuj spokoju i wygd. Pracuj,
wasza wysoko, nad zbudowaniem wielkiego narodu.
- To dzieo rozpocz mj ojciec.
- Napisaem takie oto sowa: Na c zy, ktre o drenie przyprawiaj
dusz, skoro taki los wyznaczyli bogowie miertelnym, skoro skazali ich na
ycie wrd cierpie. Nie unikniesz losu wsplnego wszystkim
miertelnym, a jednak zostae wyniesiony ponad skazan na cierpienia
ludzko. Czy nie dziki faraonowi i wielowiekowemu trwaniu jego tronu
twj lud wierzy w szczcie, smakuje je zachannie i nawet umie je
budowa?
Ramzes umiechn si.
- Widz, e zacze przenika tajemnice Egiptu.
- Nie opakuj ojca i nie prbuj go naladowa. Zosta, jak on, krlem
niezastpionym.
- Nie, Nefertari.
- Ja go przeczuwam.
- Jaki ksztat przybierze?
- Nie wiem, ale zblia si do nas niby galopujcy ko.
33.
W ostatnich dniach wrzenia poziom wody przesta si zmienia. Egipt
przypomina teraz ogromne jezioro, z ktrego tu i wdzie sterczay
wzgrza zwieczone wioskami. Dla tych, ktrzy nie pracowali na
krlewskich placach budowy nasta czas wakacji i wycieczek odzi. Na
bezpiecznych wzniesieniach bydo przeuwao pasz dostarczon przez
chopw. W posiadociach, gdzie zaorano ziemi przed przyborem, teraz
zajmowano si poowem ryb.
Przy poudniowym kracu Delty, tu na pnoc od Memfis, Nil rozlewa
si na szerokoci dwudziestu kilometrw, na skraju pnocnym fala
przyboru miaa szeroko ponad dwustu kilometrw i rzeka odpychaa
wody morskie od brzegu.
Wszdzie rozrasta si bujnie papirus i lotos - jakby wrciy pierwotne
czasy sprzed pojawienia si czowieka. Radosna to oczyszczaa ziemi,
topia robactwo i skadaa yzny mu, ktry zapewnia obfite plony i
pomylno kraju.
Jak co rano od poowy maja specjalista schodzi po schodach
memfickiego nilometru, na ktrego cianach wyryto podziak okciow
pozwalajc okreli poziom rzeki i obliczy tempo przyboru wd. O tej
porze roku wody zaczynay opada prawie niedostrzegalnie, by pod koniec
wrzenia wyranie nabra tempa. Nilometr wyglda jak kwadratowa
studnia z ciosanych kamieni. Specjalista, w obawie przed poliniciem,
schodzi bardzo ostronie. W lewym rku mia drewnian tabliczk i rybi
o, ktra suya mu do pisania, praw za opiera si o mur.
Dotkn stop wody.
Znieruchomia ze zdziwienia. Kilka razy sprawdza znaki na cianie, po
czym wbieg pospiesznie na gr.
Nadzorca kanaw w rejonie Memfis spojrza ze zdumieniem na
pracownika przydzielonego do odczytywania nilometru.
- Twj raport jest niedorzeczny.
- Jeszcze wczoraj mylaem tak samo. Dzisiaj dokonaem raz jeszcze
odczytu. Nie ma najmniejszych wtpliwoci!
- Czy wiesz, jaki dzi dzie?
- Wiem! Pocztek wrzenia.
- Jeste urzdnikiem rozumnym, wysoko ocenianym przez
zwierzchnikw i twoje imi znalazo si na licie pracownikw
przewidzianych do awansu. Zapomn o tym incydencie, ale natychmiast
popraw bd.
- To nie jest bd!
- Czy chcesz, bym ci ukara?
- Zechciej sprawdzi to sam, panie!
Urzdnik obsugujcy nilometr by tak pewny siebie, e nadzorca
rytualistw i magw.
Przeoony domu ycia w Heliopolis, najstarszego takiego domu w
caym kraju, wzoru dla wszystkich domw znajdujcych si w kadej
wikszej wityni, nie mia zwyczaju bywania wrd wieckich. Powici
si medytacji i studiom. Rzadko opuszcza swoj posiado.
- Twj ojciec czsto wrd nas przebywa - wyjawi Ramzesowi. - Z
caego serca pragn porzuci wiat, ale wiedzia, e nigdy tego marzenia
nie urzeczywistni. Ty, wasza wysoko, jeste mody i w twej gowie i
sercu kbi si niezliczone plany. Czy jednak okaesz si godny imienia,
ktre nosisz?
Ramzes z trudem pohamowa wybuch gniewu.
- Czyby w to wtpi?
- Nie ja odpowiem, lecz niebo. Id za mn.
- To rozkaz?
- Ty jeste panem Egiptu, a ja twoim sug.
Przeoony domu ycia nie spuci wzroku. Ramzes uzna, e ten
przeciwnik moe okaza si groniejszy od wszystkich, z ktrymi mia
dotychczas do czynienia.
- Pjdziesz za mn?
- Wskazuj drog.
Przeoony rwnym krokiem ruszy w stron sanktuarium pierwotnego
kamienia. Ramzes zobaczy pokryty hieroglifami obelisk.
Na szczycie siedzia nieruchomy feniks.
- Czy raczysz, wasza wysoko, podnie gow i spojrze na tego
ptaka?
Stojce w zenicie soce byo tak olepiajce, e feniks ton w wietle.
- Czy chcesz mnie olepi?
- Ty masz to osdzi, wasza wysoko.
- Krl nie musi przyjmowa twojego wyzwania.
- Kt mgby go do tego zmusi poza nim samym?
- Zechciej mi wyjani powd swojego zachowania.
- Nosisz takie, a nie inne imi, wasza wysoko, i to imi stanowi
podpor twego panowania. Dotychczas byo tylko ide. Pozostanie ni czy
te, nie zwaajc na zagroenie, waysz si j zrealizowa?
Ramzes spojrza prosto w soce.
Zoty krg nie porazi mu oczu. Zobaczy, jak feniks powiksza si, bije
skrzydami i wzlatuje ku niebu. Przez dugie minuty krl nie odrywa
spojrzenia od wietlistoci, ktra rozjania bkit i stwarza dzie.
- Ty jest naprawd Ramzes, Syn wiatoci, dzieci soca. Niechaj
twoje panowanie bdzie ich tryumfem nad mrokami.
I Ramzes zrozumia, e nigdy nie bdzie si musia lka soca, jest
bowiem jego ziemskim wcieleniem. czc si z nim, karmi si jego moc.
Przeoony bez sowa skierowa si w stron wyduonego budynku o
grubych murach. Ramzes wszed za nim do domu ycia. Porodku wznosi
si okryty barani skr kopiec kryjcy boski kamie; alchemicy
posugiwali si nim, dokonujc transmutacji, a jego odamki wkadano do
sarkofagw wtajemniczonych, aby umoliwi im przejcie od mierci do
zmartwychwstania.
- Co oni robi? - spyta may Cha, patrzc na chopw, ktrzy wpdzali
stado owiec na nawodnion ziemi.
- Owce wbij w ziemi ziarno, ktre chopi zasiali - wyjani Nedem,
minister rolnictwa. - Po wylewie zostaa na brzegach i polach gruba
warstwa muu. Dziki temu muowi wyronie mocne i obfite zboe.
- Wic owce s poyteczne?
- Tak samo jak krowy i wszystkie stworzenia.
Kiedy tylko woda zacza opada, do dziea przystpili siewcy,
szczliwi, e mog depta boto, ktre w takiej obfitoci naniosa wielka
rzeka. Przystpowali do pracy od samego rana, gdy ziemia niedugo
pozostanie mikka, atwa do przewracania. Po rozbiciu motykami mokrych
grud czym prdzej przewracano obsian ziemi, a zwierzta pomagay
czowiekowi wciska ziarna w gleb.
- Na wsi jest piknie - powiedzia Cha - ale ja wol papirus i hieroglify.
- Chcesz zobaczy gospodarstwo wieniaka?
- Pokaesz mi?
Minister wzi dziecko za rk. Chopczyk kroczy tak samo, jak pisa i
czyta: z wielk, niezwyk w jego wieku powag. Nedem by poruszony
samotnoci dziecka, ktre nie dopraszao si ani o zabawki, ani o
kolegw, i poprosi matk malca, Izet urodziw, by pozwolia mu obj
rol preceptora chopca. Uzna, e syna Ramzesa trzeba koniecznie
wyprowadzi poza pozacan klatk paacu i pokaza mu natur i jej cuda.
Cha przyglda si wszystkiemu nie jak dziecko zdumione niezwykym i
nowym dla siebie widowiskiem, ale jak obyty ze swymi obowizkami
pisarz, ktry prowadzi notatki, by zda spraw ze swojej podry.
Gospodarstwo skadao si z silosu na ziarno, obr, podwrza, na ktrym
kury dziobay ziemi w poszukiwaniu poywienia, i warzywnika. Kiedy
Nedem i Cha stanli w bramie, zaproszono ich do umycia rk i ng.
Gospodarz przywita ich z radoci. By zachwycony, e moe goci tak
wysoko postawione osoby. Pokazywa swoje najpikniejsze krowy, o ktre
pieczoowicie dba i szczodrze karmi.
- Cay sekret - wyzna - to wygania je na dobre pastwisko, eby nie byo
im za gorco i mogy si do syta naje.
- Krowa jest zwierzciem bogini Hathor - owiadczy may Cha. Dlatego jest pikna i agodna.
Wieniak by zdumiony.
- Kto ci tego nauczy, ksi?
- Przeczytaem w opowieci.
- Umiesz wic ju czyta?
- Czy mog prosi ci o przysug?
- Oczywicie!
- Daj mi odamek wapienia i kawaek trzciny.
- Tak, tak... Zaraz!
Wieniak spojrza pytajco na Nedema, ktry przytakn
przymkniciem oczu. Chopczyk zabra swoje wyposaenie i poszed na
podwrko, a potem do obr. Wieniacy przygldali mu si ze zdumieniem.
- S nasz jedyn szans. A poza tym wiara w Atona jest taka pikna i
czysta... Czy nie roztapia ci si serce, kiedy Ofir mwi o wierze?
- Czyby libijski mag by dla ciebie waniejszy ni wasny m?
- Ale, Sari...! Jake moesz robi takie porwnania?
- On jest przy tobie przez cay dzie, kiedy ja musz pogania leniwych
Hebrajczykw! Blondynka i brunetka pod jednym dachem...! Szczciarz z
tego Ofira.
Grymana przestaa masowa chory palec ma.
- Bredzisz, Sari! Ofir jest mdrcem i czowiekiem modlitwy. Od dawna
nie myli ju o...
- A ty, mylisz o tym jeszcze?
- Jeste odraajcy!
- Zdejmij sukni, kochanie, i zacznij mnie znowu masowa. Ja nie
jestem czowiekiem modlitwy!
- Ach, zapomniaam!
- O czyme to?
- Przyby krlewski posaniec z listem do ciebie.
- Przynie.
Grymana znikna. Bl w paluchu zela. Czeg chce od niego
krlewska administracja? Bez wtpienia przenie go na inne, bardziej
zaszczytne stanowisko, na ktrym nie bdzie mia do czynienia z
Hebrajczykami.
Wysoka brunetka wrcia z listem. Sari zerwa piecz, rozwin papirus
i zacz czyta.
Twarz mu si skurczya, wargi pobielay.
- Ze nowiny?
- Wzywaj mnie do Memfis z caym zespoem ceglarzy.
- Ale... ale to wspaniale!
- List podpisa Mojesz, nadzorca krlewskich placw budowy.
38.
Wszyscy ceglarze stawili si na wezwanie. Kiedy listy Mojesza dotary
do rnych osiedli, gdzie pracowali hebrajscy rzemielnicy, wszdzie
przyjto je z zapaem. W czasach pracy w Karnaku Mojesz zyska sobie
dobre imi w caym kraju. Wszyscy wiedzieli, e broni swoich
pobratymcw i nie toleruje adnego ucisku. Przyja z Ramzesem
zapewniaa mu wyjtkow pozycj. Teraz zosta nadzorc krlewskich
budw! Dla wielu oznaczao to nadziej. Mody Hebrajczyk z pewnoci
zechce podnie pace i poprawi warunki pracy.
Mojesz nie oczekiwa takiego wybuchu radoci. Niektrzy przywdcy
rodowi nie byli wprawdzie zachwyceni, ale nie mogo by mowy o
kwestionowaniu rozkazw faraona. Pogodzili si wic ze zwierzchnictwem
Mojesza, ktry biega po obozowisku zaoonym na pnoc od Memfis,
by upewni si, e namioty s wygodne i czyste.
Ktrego dnia stan przed nim Sari.
- Jaki jest powd tego wezwania?
- Wkrtce si dowiesz.
bezpieczestwo kraju.
Po dopenieniu tego obrzdku wytworny i byskotliwy dyplomata
przeszed przez kilka sal, w ktrych krztali si pracownicy, i zada
widzenia z Szenarem. Starszy brat krla zajmowa obszerne biuro na
pitrze.
- Asza! Nareszcie! Gdzie si podziewae?
- Mam za sob noc pen uciech i spaem troch duej ni zazwyczaj.
Czy moje niewielkie spnienie przysporzyo ci jakich kopotw?
Twarz Szenara bya czerwona i nabrzmiaa. Nie ulegao wtpliwoci, e
brat Ramzesa jest niezwykle poruszony.
- Zdarzyo si co wanego?
- Czy syszae, e Ramzes zgromadzi na pnoc od Memfis ca armi
hebrajskich ceglarzy?
- Nie przywizywaem do tego wagi.
- Ja te nie, ale obaj popenilimy bd!
- Co mog nas obchodzi ci ludzie?
Asza mia wyduon gow, uwane oczy i zwyk mwi gosem
penym namaszczenia. Nie ywi jakiej szczeglnej pogardy do
robotnikw, z ktrymi nigdy si nie styka.
- Czy wiedziae, kto wezwa ich tu w imieniu faraona i kto nosi teraz
tytu nadzorcy krlewskich placw budowy? Mojesz!
- C w tym dziwnego? By ju nadzorc w Karnaku, teraz go
awansowano...
- To nie wszystko...! Wczoraj Mojesz przemwi do Hebrajczykw i
ujawni im plan faraona. Ramzes chce zbudowa now stolic w Delcie!
Po tych sowach zapado milczenie. Zwykle tak pewny siebie Asza tym
razem by naprawd wstrznity.
- Jeste pewny...?
- Tak, Aszo, cakowicie! Mojesz dziaa z rozkazu mego brata.
- Nowa stolica... To niemoliwe.
- Dla Ramzesa wszystko jest moliwe!
- Chodzi zapewne o jakie dalekosine plany.
- Faraon osobicie przygotowa plany i wybra miejsce, miejsce
niewiarygodne! Chodzi o Awaris, haniebne miasto hyksoskich najedcw,
ktrych z takim trudem przepdzilimy z Egiptu!
Nagle ksiycowa twarz Szenara rozjania si.
- A jeli... jeli Ramzes oszala? Jego plany skazane s na
niepowodzenie, trzeba wic odwoa si do ludzi rozsdnych.
- Nie daj si zwie! Ramzes z pewnoci podejmuje ogromne ryzyko,
ale ma dobrego przewodnika, swj instynkt. To najlepsza decyzja, jak
mg podj. Zakadajc stolic tak daleko na pnocnym wschodzie kraju i
tak blisko granicy, udziela wyranego ostrzeenia Hetytom. Egipt nie
zamierza zamyka si w sobie, przeciwnie, jest wiadomy zagroe i nie
odda ani pidzi swoich ziem. Krl bdzie szybko dowiadywa si o
poczynaniach wrogw i bez zwoki przystpowa do dziaa, jakich
wymaga bd okolicznoci.
Szenar usiad. Gnbio go teraz poczucie zawodu.
- To oznacza klsk. Na nic si zda caa nasza strategia.
Mojesza. Ci, ktrzy mieli nadziej na dug sjest w cieniu drzewa, srodze
si zawiedli i musieli przyj do wiadomoci, e przyspieszone tempo
pracy bdzie utrzymywane do dnia inauguracji nowej stolicy. Abner,
podobnie jak wszyscy, uzna, e nie bdzie szczdzi si, umiejtnie
mieszajc mu wydobyty z Nilu z siekan som, by otrzyma jak najlepsz
mieszank. Do dyspozycji robotnikw oddano znaczn liczb placw, na
ktrych polewano mu wod zaczerpnit z rowu majcego poczenie z
kanaem. Potem z zapaem podsycanym przez piew robotnicy wyrabiali
ten surowiec motykami i opatami, aeby uformowane nastpnie cegy
miay jak najwiksz wytrzymao.
Abner by czowiekiem energicznym i biegym rzemielnikiem. Gdy
tylko uzna, e glina osigna odpowiedni konsystencj, napenia ni
kosz, ktry pomocnik nis na plecach do warsztatu, gdzie przekadano j
do prostoktnej drewnianej formy. Wyjmowanie cegie z formy byo
czynnoci trudn i czasem Mojesz nadzorowa j osobicie. Cegy
ukadano na suchej ziemi, by schy przez cztery dni na socu, a nastpnie
skadano je w stosy i przenoszono na rozmaite place budowy.
Cegy z nilowego muu odznaczay si du wytrzymaoci. Jeli
uoono je prawidowo, mogy przetrwa wieki.
Hebrajczycy rywalizowali midzy sob. Chodzio oczywicie o jak
najwiksze zarobki i premie, ale rwnie o dum z uczestniczenia w
niezwykym przedsiwziciu. Kiedy tylko zapa przygasa, Mojesz
dodawa robotnikom ducha do pracy i z form wychodziy znowu tysice
doskonale wykonanych cegie.
Rodzio si Pi-Ramzes - marzenie Ramzesa przybierao rzeczywisty
ksztat. Mistrzowie i ociosywacze kamieni wznosili zgodnie z planami
krla mocne fundamenty. Pomocnicy nieznuenie dwigali cegy
wykonane przez Hebrajczykw. Skpane w socu miasto stopniowo
nabierao ksztatu. Pod koniec kadego dnia roboczego Abner z podziwem
przyglda si Mojeszowi. Przeoony Hebrajczykw chodzi od grupy do
grupy, sprawdza jako poywienia, odsya na odpoczynek chorych i
wyczerpanych. Wbrew swoim przewidywaniom cieszy si coraz wiksz
popularnoci.
Abner zebra ju tyle premii, e mg myle o wybudowaniu tutaj, w
nowej stolicy, piknego domku dla siebie i rodziny.
- Jeste zadowolony, Abnerze?
Na wychudej twarzy Sariego malowa si wyraz niezdrowej uciechy.
- Czego chcesz?
- Jestem twoim przeoonym. Czyby o tym zapomnia?
- Robi, co do mnie naley.
- Ale le.
- Jak to?
- Zepsue wiele cegie.
- To nieprawda.
- Dwch mistrzw potwierdzio, e dopuszczasz si bdw, i
sporzdzio odpowiedni raport. Jeli przeka go Mojeszowi, zostaniesz
odesany i z pewnoci ukarany.
- Po co wymylasz takie kamstwa?
- Masz tylko jedno wyjcie: kupi sobie moje milczenie. W ten sposb
twoje uchybienia pjd w niepami.
- Jeste szakalem, Sari.
- Nie masz adnego wyboru, Abnerze.
- Dlaczego tak mnie nienawidzisz?
- Jeste tylko jednym Hebrajczykiem pord wielu. Zapacisz za
wszystkich, ot i tyle.
- Nie masz prawa!
- Odpowiedz. Natychmiast!
Abner spuci wzrok. Sari jest silniejszy.
40.
Ofir czu si pewniej w Memfis ni w Tebach. W wielkim miecie
znalazo sobie dach nad gow mnstwo cudzoziemcw, z ktrych
wikszo wtopia si w ludno egipsk. Nie brakowao wrd nich
zwolennikw nauk Echnatona, a mag podsyca ich sabnc wiar,
obiecujc, e zapewni im ona w najbliszej przyszoci szczcie i
pomylno.
Na tych, ktrzy mieli zaszczyt zobaczy zawsze milczc Lite, wywara
ona olbrzymie wraenie. Nikt nie wtpi, e w jej yach pynie krlewska
krew, krew przekltego faraona. Cierpliwe i przekonujce wypowiedzi
Ofira zyskiway mu sympatykw, a memficki paacyk siostry Ramzesa by
odpowiedni opraw dla owocnych rozmw, ktre z dnia na dzie
zwikszay liczb wyznawcw jedynego boga.
Ofir nie by pierwszym cudzoziemcem goszcym niezwyke pogldy,
ale jedynym, ktry stara si wskrzesi herezj porzucon przez nastpcw
Echnatona. Opuszczono stolic tego krla i jego grobowiec i ani jeden
dworzanin nie zosta pochowany w nekropoli pooonej nieopodal miasta
Atona. A odkd Ramzes podporzdkowa sobie hierarchi kapask
Amona, wszyscy zdawali sobie spraw, e mody faraon nie bdzie
tolerowa adnego zamtu na tle religijnym, tak wic Ofir, nie chcc zraa
do siebie suchaczy, stara si krytyczne uwagi o krlu i jego polityce
czyni bardzo dyskretnie.
Czu jednak, e kroczy waciw drog.
Grymana przyniosa mu chodny sok z szaraczynu.
- Wygldasz na zmczonego, Ofirze.
- Nasze dzieo wymaga nieustannego podsycania aru w sercu. Jak si
miewa twj maonek?
- Jest bardzo niezadowolony. Narzeka w ostatnim licie, e musi przez
cay czas trzyma w ryzach leniwych Hebrajczykw.
- Powiada si jednak, e budowa stolicy postpuje szybko.
- Wszyscy uwaaj, e bdzie to wspaniae miasto.
- Lecz powicone Setowi, wadcy za i mrocznych si. Ramzes chce
zdusi wiato i przesoni soce. Musimy mu w tym przeszkodzi.
- Jestem o tym przekonana, Ofirze.
- Wiesz, e potrzebuj twojej pomocy. Czy zgodzisz si bym,
korzystajc ze swojej wiedzy, powstrzyma Ramzesa i uniemoliwi mu
zniszczenie Egiptu?
Wysoka, zmysowa, czarnowosa niewiasta przygryza wargi
- Ramzes jest moim bratem!
Ofir agodnym gestem uj jej do.
- Tyle za uczyni! Oczywicie, uszanuj twoj decyzj, nie powinnimy
si jednak duej waha. Ramzes ani na chwil nie ustaje w swym dziele. A
im dalej idzie do przodu, tym mocniejsza jest jego magiczna tarcza. Czy
zdoam przeama jego obron, jeli nadal bdziemy zwleka?
- To powana sprawa. Bardzo powana.
- Musisz mie wiadomo swojej odpowiedzialnoci. Jeszcze nie
wszystko stracone, lecz wkrtce moe by za pno.
Siostra krla wahaa si, nie chciaa przesdza ostatecznie o losach
brata. Ofir puci jej donie.
- Moe jest inny sposb.
- Co masz na myli?
- Kr pogoski, e krlowa Nefertari jest brzemienna.
- To nie s pogoski! Wystarczy na ni spojrze.
- Czy ta niewiasta budzi twoj sympati?
- Ani troch.
- Tej nocy jeden z moich ziomkw ma mi przynie wszystko, co bdzie
konieczne.
- Ja zamkn si w swojej sypialni! - krzykna Grymana i wybiega z
pokoju Ofira.
Mczyzna zjawi si w rodku nocy. W paacyku panowaa cisza. Lita i
Grymana spay. Ofir otworzy drzwi, wzi worek przyniesiony przez
kupca, pacc dwiema sztukami ptna, ktre dosta od Grymanej.
Wszystko odbyo si w okamgnieniu.
Ofir zamkn si w maym pokoiku, ktrego okna uprzednio starannie
zasoni. Lampka oliwna rzucaa przymione wiato.
Mag rozoy na niskim stoliku zawarto worka: posek mapy, rk z
koci soniowej, prymitywnie wykonan figurk nagiej kobiety, drug,
podobn figurk, ale z wem w rkach, i miniaturowy supek. Mapa
zapewni zrczno waciw Thotowi, rka - zdolno dziaania, naga
kobieta - moliwo szkodzenia organom pciowym krlowej, supek
utrwali ten niszczycielski wpyw, a kobieta z wem wsczy magiczny jad
w ciao Nefertari.
Ofira czekao trudne zadanie. Krlowa miaa siln osobowo i podczas
ceremonii koronacyjnej zyskaa, podobnie jak Ramzes, niewidzialn
ochron. Ale cia oznaczaa osabienie mocy obronnych. yciem
Nefertari karmio si inne ycie, stopniowo pozbawiajc krlow si.
Trzeba co najmniej trzech dni i nocy, eby zy urok zacz dziaa. Ofir
by troch zawiedziony, e nie moe zaatakowa bezporednio Ramzesa,
ale musia si liczy z Gryman. Kiedy zawadnie w peni jej mylami,
przystpi do wielkiego dziea. Na razie ograniczy si do osabiania
przeciwnika.
nocy.
42.
Karmienie krlewskiej crki powierzono mamce, niewiecie
odznaczajcej si wspaniaym zdrowiem. Pariamachu osobicie sprawdzi
mleko, ktre powinno mie przyjemny zapach mki z chleba
witojaskiego. Aby zapewni obfito pokarmu, mamka musiaa pi sok
z figowca i je kolec grzbietowy ryby lates, ugotowany i roztarty w
oliwie.
Ku rozpaczy mamki i medyka dziecko nie chciao je. Sprbowano z
inn mamk, ale te daremnie. Ostatni ratunek, niezwyke mleko
zakonserwowane w naczyniu o ksztacie hipopotama, rwnie zawid.
Osesek nie chcia pi tustego pynu, ktry wycieka z sutek zwierzcia.
Medyk zwily wargi malestwa i ju mia owin dziecko w wilgotne
ptno, kiedy Ramzes podszed i wzi crk na rce.
- Wasza wysoko, trzeba dba o nawodnienie ciaa!
- Na nic zda si tutaj twoja wiedza. Mam w sobie si, ktra utrzyma
dziecko przy yciu.
Krl przytuli crk do piersi i podszed do wezgowia oa Nefertari.
Krlowa mimo zmczenia promieniowaa radoci.
- Jestem szczliwa... tak bardzo szczliwa! Czy nasza crka jest
bezpieczna?
- Jak si czujesz?
- Nie obawiaj si o mnie. Czy pomylae ju, jakie imi damy dziecku?
- To twj obowizek.
- Bdzie si wic nazywaa Meritamon, ukochana Amona, i ujrzy twoj
wityni miliona lat. Kiedy wydawaam j na wiat, przysza mi do gowy
pewna dziwna myl... Musisz jak najszybciej zbudowa swoj wityni,
Ramzesie... Bdzie twoj najlepsz obron przed siami za, dziki niej
zjednoczymy si przeciwko wszystkim przeciwnociom.
- Twoje pragnienie zmieni si w rzeczywisto.
- Czemu tak mocno tulisz nasze dziecko?
Spojrzenie Nefertari byo tak jasne, tak ufne, e Ramzes nie mg duej
ukrywa przed on prawdy.
- Meritamon nie jest zdrowa.
Krlowa wyprostowaa si i chwycia Ramzesa za nadgarstek.
- Co jej jest?
- Nie chce je, ale przy mnie wrci do zdrowia.
Wyczerpana krlowa nie bya w stanie podj walki.
- Straciam ju jedno dziecko, a teraz siy ciemnoci chc odebra nam
crk... Mrok wsysa mnie w swoje trzewia.
Zemdlaa.
- Jakie wnioski wycigasz? - spyta Ramzes medyka.
- Krlowa jest bardzo saba - odpar Pariamachu.
- Czy zdoasz j uratowa?
- Nie wiem, wasza wysoko. Jeli przeyje, nie bdzie ju moga rodzi.
Nastpna cia oznaczaaby jej mier.
- A nasza crka?
- Nic nie rozumiem! Jest teraz zupenie spokojna. To, co mwi poone,
jest by moe suszne, cho mnie wydaje si niedorzeczne.
- Co mwi?
- Twierdz, e chodzi tu o zy urok.
- Zy urok tutaj, w moim paacu?
- Wanie dlatego uwaam, e jest to mao prawdopodobne. Moe
powinnimy jednak wezwa nadwornych magw...
- A jeli dokona tego ktry z bogw? Nie, mam tylko jedn szans.
Meritamon zasna w potnych ramionach Ramzesa.
zamachowca.
Ramzes pojecha prosto do prowizorycznego paacyku, ktry zajmowa
Mojesz. Kiedy faraon postawi stop na ziemi, Hebrajczyk zoy mu
ukon. Weszli do rodka, gdzie nikt nie mg ich widzie, i poklepali si
serdecznie po ramionach.
- Jeli tempo pracy nie zmaleje, twj niedorzeczny zamys doczeka si
urzeczywistnienia.
- Czyby wyprzedza plan robt?
- No pewnie.
- Dzisiaj chc wszystko obejrze.
- Czekaj ci same przyjemne niespodzianki. Jak si ma Nefertari?
- Doskonale, nasza crka te. Meritamon bdzie rwnie pikna jak jej
matka.
- Wymkny si mierci?
- Uratowa je Setau.
- Swoimi truciznami?
- Zyska ogromn biego w magii i unicestwi zy urok, ktry rzucono
na moj maonk i crk.
Mojesz by zdumiony.
- Kt si way?
- Na razie nie wiemy.
- Musi to by ndznik, skoro walczy z kobiet i niemowlciem, i
szaleniec, skoro za cel swojego ataku wybra rodzin faraona!
- Zastanawiaem si, czy ten czyn nie ma jakiego zwizku z Pi-Ramzes.
Wielu dygnitarzom nie podoba si budowa nowej stolicy.
- Nie, to niemoliwe... Od niezadowolenia do zbrodni droga jest zbyt
daleka.
- Co by powiedzia, gdyby zbrodniarzem okaza si Hebrajczyk?
- Zbrodniarz jest zawsze zbrodniarzem bez wzgldu na to, z jakiego ludu
pochodzi. Ale wydaje mi si, e to faszywy trop.
- Jeli dowiesz si czego, niezwocznie mi o tym donie.
- Nie ufasz mi?
- Czy rozmawiabym z tob w ten sposb?
- aden Hebrajczyk nie dopuciby si czynu tak niegodnego.
- Mojeszu, bd musia wyjecha na kilka miesicy. Powierzam ci moj
stolic.
- Kiedy wrcisz, nie poznasz jej. Ale nie spniaj si. Nie chcielibymy
odwleka otwarcia twojego miasta.
44.
- Najwyraniej odwaga nie jest najwiksz cnot naszego poczciwego
medyka.
- Do czego wic skonio go tchrzliwe serce?
- Nie powiedzia ci, e cudem przeya ten pog.
Twarz Nefertari pociemniaa.
- Nie bd ju miaa dzieci, czy tak? Nie dam ci syna.
- Prawowitymi dziedzicami korony s Cha i Meritamon.
- Ramzes musi wic mie wicej dzieci, wicej synw. Jeli uwaasz, e
powinnam zamkn si w wityni...
Krl przytuli maonk do piersi.
- Kocham ci, Nefertari. Jeste mioci i wiatem, jeste krlow
Egiptu. Nasze dusze poczyy si na zawsze, nikt nas nie rozdzieli.
- Izet da ci syna.
- Nefertari...!
- Tak musi by, Ramzesie. Musi! Nie jeste jak inni ludzie. Jeste
faraonem!
Doki wypi kilka czarek mocnego piwa, eby umierzy gorczk, ktra
zawadna jego jestestwem. Rce mu dray, zimny pot spywa po
plecach. Tyle musia znie niesprawiedliwoci, ale w kocu los si do
niego umiechn.
Oto on, drugi prorok Amona, kapan skazany na podrzdne stanowisko,
pozna tajemnic pastwow najwyszej wagi. Wyjawiajc j, Ramzes
popeni bd, ktry on, Doki, wykorzysta w nadziei, e dojdzie w ten
sposb do stanowiska wielkiego kapana.
witynia milionw lat...! Nieoczekiwana okazja, szansa, ktra bya, jak
si wydawao, poza jego zasigiem! Musi si jednak uspokoi, nie
podejmowa pochopnych dziaa, ale i nie traci ani chwili, wypowiada
waciwe sowa, milcze, kiedy to niezbdne.
Stanowisko drugiego proroka pozwoli mu sprzeniewierza cz dostaw,
ktre posu za monet wymienn. Wystarczy wykrela kilka linijek z
inwentarza. Jako nadzorca pisarzy rachmistrzw moe si niczego nie
obawia.
Czy jednak si nie udzi? Czy naprawd potrafi doprowadzi swj plan
do szczliwego koca? Ani wielki kapan, ani krl nie s atwowiernymi
dziemi. Jeden faszywy krok i zostanie zdemaskowany. Ale drugi raz nie
nadarzy si taka szansa. Faraon buduje tylko jedn wityni milionw lat.
Krlw.
- Sprowad ich tutaj. Mj grobowiec poczeka. Zajmiesz si jeszcze jedn
spraw nie cierpic zwoki: budow mojej wityni milionw lat na
zachodnim brzegu. Uchroni ona krlestwo przed wieloma nieszczciami.
- Chcesz, wasza wysoko...
- eby bya to budowla ogromna, sanktuarium tak potne, e jego
magia powstrzyma wszelki nieprzyjazny wpyw. Zadbamy, eby rycho
nastpi dzie jej narodzin.
- Mamy przecie Luksor, wasza wysoko...
- Mamy te Pi-Ramzes, cae miasto. Sprowad rzebiarzy z wszystkich
prowincji, ale zatrzymaj tylko tych, ktrzy maj talent w rkach.
- Wasza wysoko! Dzie trwa tylko od witu do zmierzchu!
- Jeli nie dostaje ci czasu, Bachenie, musisz go sobie stworzy.
47.
Doki spotka si z rzebiarzem w tebaskiej gospodzie Usiedli w
najciemniejszym kcie, w pobliu libijskich robotnikw, ktrzy prowadzili
oywion, gon rozmow.
- Dostarczono mi wiadomo od ciebie, wic przyszedem - powiedzia
rzebiarz.
Doki mia na gowie peruk, ktra zasaniaa mu uszy i opadaa nisko na
czoo. Dziki temu zmieni si nie do poznania.
- Czy rozmawiae z kimkolwiek o licie ode mnie?
- Nie.
- Nawet z on?
- Jestem czowiekiem stanu wolnego.
- A z kochank?
- Zobacz si z ni dopiero jutro wieczorem.
- Oddaj mi list.
Rzebiarz odda zwj Dokiemu, ktry podar papirus na drobne strzpy.
- Jeeli nie dojdziemy do porozumienia - wyjani - nie bdzie adnego
ladu, emy si ze sob kontaktowali. Nie pisaem do ciebie i nigdy si nie
spotkalimy.
Rzebiarz, barczysty, przysadzisty mczyzna, nie pojmowa zbyt
dobrze wszystkich tych subtelnoci.
- Pracowaem ju w Karnaku i nie miaem powodu, eby si uskara,
ale nigdy nie wzywano mnie do gospody, eby rozmawia o jakich
sprawach, na ktrych zupenie si nie wyznaj.
- Bd wic mwi jasno. Czy chciaby sta si czowiekiem bogatym?
- Kto by nie chcia?
- Moesz szybko zdoby majtek, ale trzeba zgodzi si na ryzyko.
- Jakie?
- Zanim ci to ujawni, musimy doj do zgody.
- W jakiej sprawie?
- Jeli odmwisz, opucisz Teby.
- A jeli nie zechc?
- Moe lepiej, bymy na tym poprzestali.
Doki wsta.
- Dobrze. Nie odchod.
- Przysignij na ycie faraona i za porczeniem bogini milczenia, ktra
razi gromem kadego, kto amie przysig.
- Przysigam.
Przysiga bya aktem magicznym, angaujcym caego czowieka. Jej
zamanie oznaczao ucieczk ka i pozbawiao dusz jej przymiotw.
- Poprosz ci tylko o jedno, o wyrycie hieroglifw na steli - rzek Doki.
- Przecie... przecie tym si wanie trudni! Po co te wszystkie
tajemnice?
- Zrozumiesz to we waciwym czasie.
- A co z majtkiem?
- Trzydzieci krw mlecznych, sto owiec, dziesi tustych wow,
niewielka d, dwadziecia par sandaw, meble i ko.
Rzebiarz by wyranie poruszony.
- I to wszystko za... za zwyk stel?
- Wanie.
- Bybym szalony, gdybym odmwi. Przybij umow!
Klepnli si w donie.
- Kiedy mam przystpi do pracy?
- Jutro o wicie na zachodnim brzegu.
piciami.
Doki zmar wskutek obrae. Rzebiarz, oskarony o przelanie krwi,
znieksztacenie hieroglifw, sprzedajno i kamstwo, stanie przed sdem
wezyra i bdzie skazany albo na mier, albo na cikie roboty w ktrej z
oaz.
Nazajutrz Ramzes osobicie osadzi o zachodzie soca poprawion stel
podwalinow Ramesseum.
Ramesseum zrodzio si do ycia.
- Czy podejrzewae, e Doki sprbuje ci zaszkodzi? - zapyta Ramzes
Nebu.
- Taka ju ludzka natura - odpar wielki kapan. - Rzadko zdarza si, by
czowiek by zadowolony ze swojego losu i nie zazdroci innym. Susznie
napisali mdrcy, e zawi jest mierteln chorob, ktrej nie zdoa
pokona aden medyk.
- Trzeba wyznaczy kogo na miejsce Dokiego.
- Mylisz o Bachenie, wasza wysoko?
- Oczywicie.
- Nie sprzeciwi si twojej decyzji, ale wydaje mi si przedwczesna.
Zoye na jego barki obowizek nadzorowania prac w Luksorze i przy
twojej wityni milionw lat. Susznie. Ten czowiek zasuguje na twoje
zaufanie. Nie przytaczaj go jednak zbyt cikim brzemieniem i nie dopu,
by si rozprasza na zbyt zrnicowane obowizki. Kiedy nadejdzie czas,
zacznie si pi po szczeblach hierarchii.
- Co wic proponujesz?
- Na miejsce Dokiego mianuj kogo jak ja, starca, ktry bdzie si
troszczy o medytacj i obrzdki. W ten sposb witynia Amona w
Karnaku nie przysporzy ci trosk.
- Wybierz go wic sam. Czy widziae plany Ramesseum?
- Moje ycie byo pasmem dni spokojnych i szczliwych, ale jednego
bd aowa: e nie poyj do dugo, by zobaczy twoj wityni
milionw lat.
- Kt to wie, Nebu?
- Moje koci s obolae, wasza wysoko, wzrok mi si psuje, trac such
i coraz wicej pi. Zblia si koniec, czuj to.
- Czy mdrcy nie doywaj stu dziesiciu lat?
- Jestem tylko sytym ycia starcem. Czemu miabym czyni mierci
wyrzuty, e znowu bierze w swe rce szans, z ktrej korzystaem, by
przekaza j komu innemu?
- Wydaje mi si, e potrafisz jeszcze spojrze pewnym okiem. Co by to
byo, gdyby nie odda laski i piercienia rytualicie?
- Stao si i mamy to za sob, wasza wysoko. Chronia nas zasada
Maat.
Ramzes obj spojrzeniem rozlegy teren, na ktrym stanie witynia
milionw lat.
- Mam przed oczyma wspaniay gmach, Nebu, granitowe, piaskowcowe
i bazaltowe sanktuarium. Jego pylony bd siga nieba, jego bramy bd z
pozacanego spiu, drzewa bd rzucay cie na stawy wypenione
przejrzyst wod, spichlerze wypeni si zboem, skarbiec zotem. ywe
51.
Setau opatrzy zwichnit nog Serramanny, nakadajc na kostk zioa i
ciskajc j pciennym bandaem, ktry nasczy przeciwzapalnym
balsamem. Za kilka godzin nie zostanie nawet lad po urazie. Podejrzliwy
Sardyczyk zastanawia si, czy zaklinacz wy nie przygotowa tego
zamachu, by mu si pokaza jako zbawca i przekona, e jest prawdziwym
przyjacielem Ramzesa i nie zrobi nigdy krzywdy krlowi. Wyniose
zachowanie Setau, ktry nie prbowa niczego uzyska za swoj
interwencj, przemawiao jednak na jego korzy.
O wicie zatrzymano si na odpoczynek, ktry trwa do pnego
popoudnia. Potem podjto marsz. Na razie mieli do wody dla zwierzt i
ludzi, ale wkrtce trzeba j bdzie racjonowa. Mimo zmczenia i
niepokoju Ramzes rozkaza szybki marsz i zaleci szczegln uwag stray
tylnej. Buntownicy z pewnoci nie zdobd si na atak frontalny i
sprbuj osabi przeciwnika, nkajc go atakami z zaskoczenia. Nikt ju
nie mia ochoty na arty, nie mwiono o powrocie do doliny, wszyscy
milczeli.
- Jestemy na miejscu - oznajmi przewodnik, wycigajc przed siebie
rk.
Zobaczyli jakie zielsko, krg suchych kamieni, drewniany stojak
wspierajcy wielk belk z wytart lin.
Studnia!
Jedyna nadzieja na ocalenie ycia.
Przewodnik i Serramanna pobiegli ku zbawczej wodzie. Przez dusz
chwil trwali bez ruchu, siedzc na pitach, a potem wyprostowali si
powoli.
Sardyczyk potrzsn gow.
- Ten kraj jest pozbawiony wody od zarania czasw i czeka nas w nim
mier z pragnienia. Nikomu nie udao si wykopa tu studni, ktra
przetrwaaby duszy czas. Przyjdzie nam poszuka wody na tamtym
wiecie.
Ramzes zebra ludzi i powiedzia im, w jak gronej sytuacji si znaleli.
Nazajutrz zuyj do koca zapas wody. Nie mog ju ani i do przodu, ani
si cofn.
Wielu onierzy rzucio bro na piasek.
- Podnie bro! - rozkaza Ramzes.
- Nie warto - odpar jeden z oficerw - i tak wyschniemy tu na wir.
- Przybylimy do tego pustynnego kraju, eby zaprowadzi w nim ad i
zrobimy to!
- Czy nasze trupy pokonaj Nubijczykw?
- Mj ojciec znalaz si niegdy w podobnej sytuacji i uratowa swoich
onierzy.
- Wic i ty nas uratuj!
- Schroni si przed socem i napoi zwierzta!
Krl obrci si plecami do swojego wojska i wpatrywa si w pustyni.
Obok niego stan Setau.
- Co zamierzasz?
- I. I, pki nie znajd wody.
- To szalestwo.
- Bd postpowa tak, jak nauczy mnie ojciec.
- Zosta z nami.
- Faraon nie moe czeka na mier jak czowiek pokonany.
Podszed Serramanna.
- Wasza wysoko...!
- Pilnuj, by nie wybucha panika i by regularnie zmieniano warty. Niech
ludzie nie zapominaj, e w kadej chwili moe nastpi atak.
- Nie mam prawa pozwoli, eby szed samotnie na pustyni. Kto
zapewni ci bezpieczestwo?
Ramzes pooy do na ramieniu Sardyczyka.
- Tobie powierzam bezpieczestwo moich onierzy.
Na oczach zastygych ze zdumienia piechurw krl zacz oddala si od
wyschnitej studni. Szed przez czerwon pustyni w stron kamienistego
kopca. Spokojnym krokiem wspi si na wierzchoek, z ktrego zobaczy
tylko rozcigajce si w krg pustkowie.
Powinien na wzr ojca przenikn tajemnic tego, co znajduje si pod
ziemi, odszuka yy wody, ktra napyna z oceanu energii i przemykaa
midzy kamieniami, by napeni sob serce gr. Rozbola go splot
soneczny, odmieni si widok przed jego oczami, ciao pono, jakby
ogarnite straszliw gorczk.
Wzi do rki rdk przytroczon do pasa spdniczki, t rdk,
ktrej uy ojciec, by przeduy zasig wzroku. Magia, ktr nasczona
bya rdka, pozostaa nie naruszona, gdzie jednak szuka wody pord
tego ogromu?
Jaki gos przemawia w ciele krla, gos z zawiatw, gos mocny jak
gos Setiego. Bl splotu sonecznego sta si nieznony i Ramzes musia
porzuci stan znieruchomienia, by zej z kopca. Nie czu ju bezlitosnego
skwaru, ktry powaliby kadego podrnego. Rytm serca uleg
spowolnieniu jak u oryksa.
Piasek i skay zmieniy ksztat i zabarwienie. Spojrzenie Ramzesa
zaczo stopniowo przenika w gb pustyni, jego palce zacisny si na
dwch kocach gitkiej akacji zwizanych lnianym sznurkiem.
Rdka uniosa si, trwaa chwil w zawieszeniu, a potem opada. Krl
szed przez siebie. Sysza, e gos si oddala, zawrci wic i poszed w
lewo, w stron mierci. Gos znowu si przybliy, rdka nabraa ycia.
Ramzes potkn si o wielki blok rowego granitu zagubiony pord
morza odamw skalnych.
Podziemna sia wyrwaa mu rdk z doni.
Znalaz wod!
onierzom zascho w ustach, ciaa mieli spalone od soca, minie
obolae, ale zdoali przesun blok i zaczli kopa d we wskazanym
przez krla miejscu. Na gbokoci piciu metrw dotarli do wielkiego
rda wody i wtedy rozlegy si okrzyki, ktre wzbiy si do nieba.
Ramzes kaza wykopa kilka otworw, studni, ktre poczono
podziemnym tunelem. Dziki tej waciwej grnikom technice chcia nie
tylko ocali swoje wojsko od straszliwej mierci, ale take nawodni spory
obszar.
- Wyobrazie sobie w tym miejscu ziele ogrodw? - spyta Setau.
- Czy yzna ziemia i pomylno ludzi nie s najlepszymi ladami,
jakie moemy po sobie pozostawi?
Serramanna zaprotestowa:
- Czy zapomniae o zbuntowanych Nubijczykach?
- Ani na chwil.
- Po co wic zmienie onierzy w robotnikw ziemnych!
- Zgodnie ze zwyczajem, ta praca jest czsto skadnikiem ich onierskich
zada.
- W rzemiole pirackim nie dochodzi do takiego pomieszania. Czy
bdziemy jeszcze umieli si broni, kiedy zaatakuj nas ci dzicy?
- Czy nie kazaem ci dba o nasze bezpieczestwo?
zobaczy go.
Do oazy przekrad si ogromny so - tak cicho, e nie trzasna ani
jedna yka palmowych lici zacielajcych ziemi. Lew i pies otworzyy
oczy, ale nie zaniepokoiy si, jakby wiedzc, e ich panu nic nie grozi.
To on, ogromny samiec o rozoystych uszach i dugich kach, ten sam,
ktrego Ramzes uratowa kilka lat temu, wyrywajc mu z trby strza.
Krl Egiptu pogaska trb pana sawanny. Olbrzym rykn radonie,
budzc cay obz.
So oddali si bez popiechu, przeszed sto metrw i obrci ogromny
eb w stron krla.
Musz pj za nim - uzna Ramzes.
53.
Ramzes, Serramanna, Setau i dziesiciu najbardziej dowiadczonych
piechurw poszli za soniem, ktry przeby wsk pustynn rwnin, a
nastpnie poronit po obu stronach cierniami ciek ruszy pod gr na
paskowy, gdzie na rodku rosa ponad stuletnia akacja.
So przystan, a Ramzes doczy do niego.
Pody za spojrzeniem zwierzcia i ujrza najpikniejsz krain, jak
kiedykolwiek widzia. Nad ukiem Nilu panowaa ogromna skalna ostroga,
punkt orientacyjny dla eglarzy. Oto on, ktry polubi Egipt, patrzy na
tajemnic stwrczej toni, na bosk rzek w caym jej majestacie. Hieroglify
wyryte na skaach przypominay, e to miejsce jest pod opiek bogini
Hathor, pani gwiazd i eglarzy, ktrzy chtnie zatrzymywali si w tym
miejscu na odpoczynek.
Przedni praw nog so pchn kamienny blok, ktry potoczy si z
urwiska i zastyg w rzece ochrowego piasku midzy dwoma cyplami. Na
pnocy pionowe urwisko opadao prawie do samej wody, na poudniu
oddalao si od rzeki, zostawiajc obszerny paski teren otwarty ku
wschodowi.
Jaki chopak przybi do brzegu i zasn w dce z wydronego pnia
palmowego.
- Przyprowadcie go! - rozkaza krl dwm onierzom.
Kiedy Nubijczyk zobaczy zbliajcych si onierzy, wzi nogi za pas.
Ju myla, e im ucieknie, ale potkn si o ledwie widoczny spod piasku
kamie i run jak dugi nad sam rzek. Egipcjanie wykrcili mu rce i
poprowadzili do krla.
Uciekinier wywraca z przeraenia oczami, obawiajc si, e obetn mu
nos.
- Nie jestem zodziejem! To moja dka, przysigam...!
- Odpowiedz na moje pytanie - powiedzia Ramzes - a zwrc ci
wolno. Jak nazywa si to miejsce?
- Abu Simbel.
- Moesz odej.
Chopiec pobieg do swojej dki i odpyn, wiosujc rkami
najszybciej, jak potrafi.
- Odejdmy std - powiedzia Serramanna. - Nie wydaje mi si tu
bezpiecznie.
- Ale nie widz ani ladu wy - sprzeciwi si Setau.
- To dziwne! Czyby wystraszyy si boskiej Hathor?
- Niech nikt nie idzie za mn! - powiedzia krl. Serramanna zrobi krok
w jego stron.
- Wasza wysoko!
- Czy musz powtarza kady mj rozkaz?
- Twoje bezpieczestwo...!
Ramzes zacz schodzi nad rzek. Setau powstrzyma Sardyczyka.
- Lepiej oka posuszestwo.
Serramanna burkn co pod nosem, ale nie mia zama krlewskiego
zakazu. eby faraon chodzi samotnie po tym pustkowiu! I to we wrogim
kraju! Sardyczyk obieca sobie w duchu, e w razie jakiegokolwiek
zagroenia rzuci si na ratunek. Nie zwaajc na adne zakazy!
Ramzes dotar nad rzek i obrci si, eby spojrze na piaskowcowe
urwisko.
Tutaj bije serce Nubii, nawet jeli ten kraj jeszcze o tym nie wie. Rzecz
jego, Ramzesa, jest uwietni to miejsce na wieki, by przypiecztowa
pokj midzy Egiptem i Nubi.
Kilka godzin spdzi w Abu Simbel na medytacji, chonc czysto
nieba, roziskrzenie Nilu i potg ska. Tutaj powstanie najwiksze w
prowincji sanktuarium. Bdzie skupia bosk energi i roztacza tak
potne promieniowanie opiekucze, e na zawsze ucichnie tu szczk
ora.
Ramzes przyjrza si socu. Jego promienie nie tylko paday na
powierzchni skay, ale przenikay gboko, rozwietlajc j od wewntrz.
Kiedy architekci przystpi do dziea, bd musieli zadba o zachowanie
tego cudu.
Kiedy wrci na szczyt urwiska, Serramanna, ktrego wytrzymao
nerwowa zostaa wystawiona na cik prb, by bliski zoenia
rezygnacji z dowodzenia stra przyboczn. Odwid go od tego zamiaru
spokj, jaki przez cay czas okazywa so. Nie moe przecie okaza, e
ma mniej cierpliwoci ni zwierz, choby tak ogromne jak to.
- Wracamy do Egiptu - owiadczy krl.
Warsztaty, skady i koszary byy ju gotowe do uytku. Gwne ulice
prowadziy do dzielnic mieszkalnych. Ich zamkniciem byy gwne
witynie, nadal w budowie. Ale umieszczono ju w nich naosy, dziki
czemu mona byo sprawowa najwaniejsze obrzdki.
Miejsce ceglarzy, ktrych praca powoli dobiegaa koca, zajli ju
ogrodnicy i malarze, a take biegli dekoratorzy, ktrzy nadadz Pi-Ramzes
czarujce oblicze. Pozosta jednak niepokj: Czy miasto spodoba si
Ramzesowi?
Mojesz wszed na dach paacu i przyglda si miastu. On take,
podobnie jak faraon, dokona cudu. Ludzki trud i sprawna organizacja to za
mao. Tutaj potrzebny by zapa, cnota obca naturze czowieka; jej rdem
jest mio Boga do swego dziea stworzenia. Jake Mojesz pragnby
ofiarowa mu to miasto, zamiast pozostawia je w mocy Amona, Seta i
innych bokw! Ile talentw roztrwonionych po to tylko, by zadowoli
nieme posgi...
Nastpne miasto zbuduje ku chwale prawdziwego Boga, w swoim kraju,
na ziemi witej. Jeli Ramzes jest prawdziwym przyjacielem, zrozumie
go.
Waln pici w balustrad tarasu.
Krl Egiptu nigdy nie zechce tolerowa buntu mniejszoci, nigdy nie
wyniesie na tron niewiasty z rodu Echnatona! Niedorzeczne marzenie mci
tylko zmysy.
Nagle tam w dole, przy jednym z bocznych wej, zobaczy posta
Ofira.
- Czy moemy porozmawia? - spyta mag.
- Chodmy.
Ofir nauczy si porusza tak, by nikt nie zwraca na niego uwagi. Brano
go za jednego z architektw, ktrego rady mog by uyteczne dla
nadzorcy placw budowy w Pi-Ramzes.
- Wycofuj si - oznajmi Mojesz. - Dalsze rozmowy do niczego nie
doprowadz.
- Czy zdarzyo si co nieprzewidzianego? - spyta lodowatym tonem
mag.
- Rozwayem wszystko. Nasze plany s szalone.
- Przyszedem, by powiedzie ci, e szeregi wyznawcw Atona znacznie
si powikszyy. Najwysze osobistoci uwaaj, e Lita powinna wstpi
na tron Egiptu z bogosawiestwem jedynego Boga. A wtedy Hebrajczycy
zyskaj wolno.
- Mamy obali Ramzesa...? Chyba artujesz!
- Nasze przekonania s niewzruszone.
- Mylisz, e twoje sowa przekonaj krla?
- Kto ci powiedzia, e ogranicz si do sw?
Mojesz przyglda si Ofirowi, jakby widzia go po raz pierwszy.
- Nie chc si nawet domyla...
- Ale tak, Mojeszu! Doszede do tych samych wnioskw co ja i one
wanie ci przeraaj. Echnaton zosta pokonany, przeladowano go, gdy
Zna szyfr na pami, bez trudu odczyta wic hetycki list przekazany
przez przedstawiciela Rai w poudniowej Syrii i jednoczenie czonka jego
siatki szpiegowskiej.
Zdumiony kupiec zniszczy tabliczk i wybieg ze skadu.
Egipska kochanka Aszy bya istnym cudem. Ta sprytna, pomysowa,
nigdy niesyta mioci kobieta daa jego ciau rozkosze, jakich dotd nie
zazna. Pojawia si po dwch Libijkach i trzech Syryjkach, kobietach
adnych, ale nudnych. Mody dyplomata wymaga, by miosnymi
igraszkami rzdzia fantazja, gdy tylko ona moe wyzwoli zmysy i
uczyni z ciaa harf, z ktrej dobywaj si nieoczekiwane tony. Mia
wanie wzi do ust duy palec u nogi swojej kochanki, kiedy do drzwi
sypialni zaczai wali intendent, ktry wiedzia przecie, e nie wolno
przeszkadza, i to pod adnym pretekstem.
Rozdraniony Asza otworzy drzwi, nie mylc nawet o tym, eby okry
sw nago.
- Wybacz, panie...! Pilna wiadomo z ministerstwa.
Asza spojrza na drewnian tabliczk i zobaczy tylko trzy sowa:
Niezbdna natychmiastowa obecno!.
O drugiej nad ranem ulice Memfis byy puste. Ko Aszy pokona szybko
odlego dzielc dom od ministerstwa. Dyplomata nie zadba nawet o to,
eby zoy ofiar Thotowi, ale przeskakujc po cztery stopnie, wbieg po
schodach do swego biura, gdzie czeka ju jego sekretarz.
- Uznaem, e powinienem ci zawiadomi.
- O co chodzi?
- O niepokojc depesz od jednego z naszych agentw w pnocnej
Syrii.
- Jeli to jaka niegodna uwagi drobnostka, nie zawaham si wycign
surowych konsekwencji.
Wydawao si, e dolna cz papirusu jest nie zapisana. Asza podgrza
j nad lampk oliwn i ukazay si znaki pisma hieratycznego. Ten szybki
sposb zapisywania hieroglifw prowadzi do ich deformacji, tak e
czasem trudno je byo odczyta. Pismo egipskiego szpiega pracujcego w
kontrolowanej przez Hetytw pnocnej Syrii nie przypominao adnego
innego sposobu pisania.
Asza przeczyta dwukrotnie tekst.
- Czy dobrze zrobiem, wzywajc ci tutaj? - spyta sekretarz.
- Zostaw mnie samego.
Asza rozpostar map, eby sprawdzi dane przysane przez informatora.
Jeli agent si nie myli, mona oczekiwa najgorszego.
- Ile?
- Potrzebuj tysicy dzbanw! I sprowadcie posiki!
Krlewski posaniec donis, e faraon i jego maonka przybd do PiRamzes nazajutrz koo poudnia. Na obrzeu nowej stolicy zgromadzili si
mieszkacy okolicznych miast i wiosek, pragncy powita faraona. Siy
bezpieczestwa nie mogy zapanowa nad tumem gapiw.
Mojesz mia nadziej, e ostatnie godziny w roli nadzorcy robt spdzi
poza miastem, przechadzajc si po polach. Ale w momencie, kiedy ju
wyjeda z Pi-Ramzes, podbieg do niego jeden z architektw.
- Kolos... kolos oszala!
- Ten ze wityni Amona?
Uspokojeni obecnoci Mojesza rzemielnicy odzyskali zimn krew.
Kiedy zobaczyli, jak Hebrajczyk wspina si po prawym boku kolosa, staje
na granitowym fartuszku i leje mleko przed sanie, eby zmusi je do
przesuwania si we waciwym kierunku, wstrzymali oddech. Ustawili si
w szereg, by podawa Mojeszowi tusty pyn, ktry uatwi przesuwanie
ogromnego ciaru. Przybiegy ju pospiesznie pierwsze posiki; ludzie
przymocowywali sznury z tyu i po bokach sa. Setka robotnikw
wyznaczonych do holowania chwyci za nie, by przyhamowa przesuwanie
si kolosa.
Ogromny blok kamienia zmieni stopniowo kierunek i zacz lizga si
w stron miejsca, na ktrym mia stan.
- Belka hamulcowa! - rykn Mojesz.
Trzydziestu ludzi, stojcych dotychczas jak oniemiali, umiecio belk z
naciciami, ktra powinna zatrzyma sanie, w miejscu, gdzie mia stan
posg Ramzesa.
Kolos posusznie przesun si po mlecznym torze. Zatrzymano go w
wyznaczonym miejscu przed wityni Amona.
Zlany potem Mojesz zeskoczy na ziemi. By wcieky, spodziewano
si, e winowajcw czeka surowa kara.
- Przyprowadzi mi tu czowieka, przez ktrego omal nie doszo do
nieszczcia! Dawa tu tego, ktry spad z posgu!
- Oto on.
Robotnicy wypchnli Abnera, ktry pad przed Mojeszem na kolana.
- Wybacz - wyjka - le si czuem i...
- Czy mi si zdaje, czy jeste ceglarzem?
- Tak, panie... Nazywam si Abner.
- Co tu robie?
- Ja... ja ukrywaem si.
- Stracie rozum?
- Uwierz mi, panie!
Abner by Hebrajczykiem i Mojesz chcia go wysucha, zanim
wymierzy mu kar. Spostrzeg, e przeraony ceglarz nic mu nie powie,
pki bdzie ich otacza tum robotnikw.
- Chod ze mn, Abnerze.
- Ten czowiek popeni powane wykroczenie. Zwolnienie go od kary
byoby obelg dla jego kolegw - zaprotestowa jeden z egipskich
architektw.
- Wysucham go, a potem podejm stosown decyzj.
Architekt skoni gow przed swoim przeoonym. Gdyby Abner by
Egipcjaninem, Mojesz oszczdziby sobie tych dodatkowych kopotw.
Od kilku tygodni nadzorca krlewskich placw budowy okazywa, e jest
czowiekiem stronniczym. Wczeniej czy pniej obrci si to przeciwko
niemu.
Mojesz kaza Abnerowi wsi do rydwanu i przywiza go
rzemieniem.
- Wystarczy na dzisiaj tych upadkw, h?
- Bagam ci, panie, wybacz!
- Przesta jcze i powiedz, co si stao.
Przed domem Mojesza byo zaciszne podwrko. Rydwan zatrzyma si
przed wejciem i dwaj mczyni wysiedli. Mojesz zdj spdniczk i
peruk i wskaza ciki dzban.
- Wejd na murek i polej mi plecy wod - rozkaza Abnerowi.
Przeoony budowy naciera sobie skr zioami, a jego rodak, trzymajc
przed sob ciki dzban, polewa go chodn wod.
- Zapomniae jzyka w gbie, Abnerze?
- Boj si.
- Czego?
- Groono mi.
- Co takiego?
- Nie mog... nie powiem.
- Jeli bdziesz milcza, oddam ci w rce sprawiedliwoci, poniewa
dopucie si powanego bdu.
- Nie, strac prac!
- I susznie.
- Nie! Przysigam!
- Wic mw!
- Jestem okradany, padem ofiar szantau.
- Kto ci szantauje?
- Egipcjanin - odpar Abner, zwiesiwszy gow.
- Imi!
- Nie mog. Jest czowiekiem wpywowym.
- Nie bd powtarza pytania!
- Zemci si.
- Ufasz mi?
- Czsto mylaem o tym, eby ci wszystko wyzna, ale boj si tego
czowieka.
- Przesta si trz i wyjaw jego imi. Zapewniam ci, e nigdy ju nie
bdzie ci przeladowa.
Przeraony Abner wypuci dzban, ktry roztrzaska si na ziemi.
- Sari...! To Sari.
Krlewska flotylla wpyna na wody kanau prowadzcego do PiRamzes. Ramzesowi i Nefertari towarzyszy cay dwr. Wszyscy
niecierpliwili si, pragnc wreszcie zobaczy now stolic, w ktrej musz
zamieszka, jeeli chc przypodoba si krlowi. Tu i wdzie rozlegay si
gosy krytyczne, ktre obracay si wok jednego wtku: czy zbudowane
tak szybko miasto moe rywalizowa z Memfis? Ramzes narazi si z
pewnoci na porak i prdzej czy pniej bdzie musia zapomnie o PiRamzes.
Faraon sta na dziobie i patrzy, jak Nil tworzy swoj delt. Statek
wpywa do kanau, ktrym dotrze do bram miasta.
Szenar podszed do brata i opar si okciami na burcie.
- Wiem, e nie jest to odpowiednia chwila, ale chciabym poruszy
pewien wany temat.
- Czy sprawa jest a tak pilna?
- Niestety. Gdybym mg porozmawia z tob wczeniej, nie musiabym
psu ci tych szczliwych chwil, ale nie dopuszczono mnie do ciebie.
- Sucham zatem, Szenarze.
- Obowizki, ktre mi powierzye, bardzo le mi na sercu i wolabym
przynosi ci same dobre nowiny.
- Ale nie masz takich?
- Jeli wierzy docierajcym do mnie raportom, moemy obawia si, e
nastpi pogorszenie sytuacji.
- Przejd do faktw.
- Zdaje si, e Hetyci wyszli poza przyznan im przez naszego ojca
stref wpyww i najechali rodkow Syri.
- To pewne?
- Zbyt jeszcze wczenie, by uzna to za niewtpliwy fakt, ale chciaem
ostrzec ci pierwszy. Ostatnio czsto dochodzio do prowokacji ze strony
hetyckiej, nie tramy wic nadziei, e i tym razem chodzi o zwyky
wybryk. Niemniej warto pomyle o rodkach ostronoci.
- Zastanowi si.
- Czyby lekceway niebezpieczestwo?
- Sam powiedziae, e na razie nie moemy mie pewnoci. Przekazuj
mi wszystkie napywajce informacje.
- Wasza wysoko moe zaufa swojemu ministrowi.
Prd w kanale by bystry, kierunek wiatru sprzyjajcy, tak e statki
szybko zbliay si do Pi-Ramzes. Sowa Szenara sprawiy, e Ramzes
pogry si w zadumie. Czyby starszy brat traktowa z ca powag
swoj rol? Szenar gotw byby zmyli t histori z hetyckim najazdem
po to tylko, eby pokaza, co jest wart i e nadaje si na ministra spraw
zagranicznych.
rodkowa Syria...! Neutralna strefa, na ktr nie rozcigay si wpywy
ani Egiptu, ani Hetytw. adna ze stron nie prbowaa wprowadzi na ten
obszar wojska, zadowalajc si utrzymywaniem tam mniej lub bardziej
godnych zaufania informatorw. Odkd Seti zrezygnowa z wadzy nad
Kadesz, wydawao si, e przeciwnicy zadowol si wojn podjazdow.
58.
Mojesz nie mia wyrzutw sumienia. Nie zdradzi Ramzesa, a nawet
ostrzeg go przed grocym mu niebezpieczestwem. Mia teraz spokojne
sumienie i mg i ku swemu przeznaczeniu, pozwoli, by rozgorza ogie
trawicy jego dusz.
Jedyny Bg, Jahwe, mieszka w grach. Mojesz musi odnale te gry,
nie zwaajc na trudnoci zwizane z tak wypraw. Kilku Hebrajczykw,
gotowych narazi si na utrat wszystkiego, postanowio mu towarzyszy.
Mojesz koczy wanie pakowa swj baga, kiedy przypomnia sobie,
e nie dotrzyma pewnej obietnicy. Musi spaci ten dug, zanim opuci
Egipt na zawsze.
Sari mieszka niedaleko, w zachodniej czci miasta. Mojesz szed
ulic, po ktrej obu stronach rosy pozostaoci gaju palmowego, due
mocne drzewa. Zasta Sariego nad stawem rybnym, popijajcego chodne
piwo.
- Mojesz! Jake mi mio powita prawdziwego twrc Pi-Ramzes!
Czemu zawdziczam ten zaszczyt?
- Mnie to spotkanie nie sprawia najmniejszej przyjemnoci, wic nie
moe by mowy o adnym zaszczycie.
Rozdraniony Sari wsta.
- To, e czeka ci wspaniaa przyszo, nie wystarczy, by zachowywa
si niegrzecznie. Czyby zapomnia, z kim mwisz?
- Z ajdakiem!
Sari podnis rk, by spoliczkowa Mojesza, ale Hebrajczyk chwyci
go za nadgarstek. Zmusi Egipcjanina do pochylenia si, a potem
uklknicia.
- Dowiedziaem si, e przeladujesz niejakiego Abnera.
- Nic mi nie mwi to imi.
- Kamiesz, Sari. Okrade go, szantaowae.
- To tylko hebrajski ceglarz.
Mojesz zacisn mocniej do i Sari jkn.
- Ja te jestem tylko Hebrajczykiem. Mog jednak zama ci rk i
uczyni z ciebie kalek.
- Nie omielisz si.
- Moja cierpliwo jest bliska wyczerpania. Przesta nka Abnera, bo
zacign ci za kark przed trybuna. Przysigaj!
- Przysigam...! Przysigam, e nie bd go wicej nka.
- Na imi faraona?
- Na imi faraona.
- Jeli zamiesz przysig, bdziesz przeklty. Mojesz puci Sariego. Tanio si wykrcie.
Gdyby Hebrajczyk nie zamierza opuci Egiptu, wnisby przeciwko
Sariemu skarg, mia jednak nadziej, e ostrzeenie wystarczy.
Czu jednak niepokj. W oczach Egipcjanina widzia nienawi, nie za
ulego.
Ukry si za jedn z palm. Nie musia dugo czeka.
Szenar i Ofir spotkali si w porcie Pi-Ramzes. Panowa tu oywiony
ruch. Wyadowywano towary spoywcze, meble, sprzty domowe i
mnstwo innych bogactw, ktrych potrzebowaa stolica. Przypyway statki
z transportami osw, koni i wow. Spichlerze wypeniay si zboem, w
piwnicach skadowano najlepsze roczniki wina. W krgach hurtownikw
walczcych o prawo dostaw do stolicy dochodzio do sporw rwnie
oywionych, jak w Memfis lub Tebach.
- Mojesz, Ofirze, jest ju tylko zbiegym morderc.
- Mam wraenie, e ta nowina wcale ci nie zasmucia.
- Mylie si co do niego. Nigdy nie zmieniby obozu. Popeni
szalestwo, pozbawiajc w ten sposb Ramzesa cennego sprzymierzeca.
- Mojesz to czowiek prostolinijny. Jego wiara w jedynego Boga nie
jest przelotnym kaprysem.
- Licz si tylko fakty. Albo ju nigdy o nim nie usyszymy, albo
zostanie schwytany i stanie przed sdem. Nie moemy nawet myle o
wykorzystaniu Hebrajczykw.
- Wyznawcy Atona ju dawno przywykli do tego, e musz bezustannie
walczy z przeciwnociami. I tak bdzie nadal. Czy moemy liczy na
twoje wsparcie?
- Nie wracajmy do tej sprawy. Jakie masz propozycje?
- Co noc podkopuj fundamenty, na ktrych zbudowana jest potga
krlewskich maonkw.
- Ramzes jest u szczytu tej potgi! Czyby nie wiedzia o wityni
milionw lat?
- Ramzes podj wiele przedsiwzi, ale adnego jeszcze nie ukoczy.
Musimy nauczy si wykorzystywa kady przejaw saboci Ramzesa i
ruszy do ataku przez pierwszy wyom, jakiego uda si nam dokona w
jego murach obronnych.
Stanowczo i spokj maga zrobiy wielkie wraenie na Szenarze. Jeli
Hetyci przystpi do realizacji swoich planw, z pewnoci osabi ka
Ramzesa. A jeli jednoczenie nastpi atak od wewntrz, krl, mimo caej
swej siy, padnie pod widzialnymi i niewidzialnymi ciosami.
- Musisz wzmc swoje dziaania, Ofirze. Zapewniam ci, e umiem
okaza wdziczno swoim przyjacioom.
- Przez mio, ktra nas czy dzi i bdzie czya jutro wbrew
wszystkiemu, co moe si sta. Podczas mojej nieobecnoci, ty, wielka
maonka krlewska, bdziesz wada turkusowym miastem.
Nefertari nie odrywaa wzroku od horyzontu.
- Masz racj - powiedziaa. - Nie mona prowadzi rokowa ze zem.
Wielki biay ibis przelecia majestatycznie nad maonkami, ktrych
skpao wiatem chylce si ju ku zachodowi soce.
KONIEC
tomu drugiego
Ksigozbir DiGG
2010