Professional Documents
Culture Documents
ZBIGNIEW NIENACKI
DAGOME IUDEX
JA, DAGO WADCA
-2-
SPIS TRECI
s. 5
s. 3 2
s. 9 2
s. 129
s. 164
s. 227
s. 249
s. 274
-4-
-5-
moe zostanie sia Wielkiej Morawy, a niczego Dago tak bardzo nie pragn, jak
wanie saboci tego gronego pastwa, z ktrym przymierze i pokj Polan
zbudowane zostay - jak sdzi - na bocie lub lodzie.
Po blisko roku powrci Zdziech do Gniazda, a z nim niespena stu Lestkw wychudzonych, osabionych, ledwie trzymajcych si na nogach. Nie dotar bowiem
Karloman do Starej Romy, nie woy mu papie korony cesarskiej na gow.
Dziwnym zrzdzeniem losu straszliwa zaraza zdziesitkowaa jego armi kroczca
do Italii; Karloman dozna paraliu i nakaza powrt do Bawarii. Odtd choroba
uniemoliwia mu udzia w sprawach pastwa, skoczyy si marzenia o cesarskiej
koronie. Cesarzem zosta jego brat, Karol Gruby, a jako wyraz pamici i szacunku
dla Karlomana, ofiarowa on jego ukochanemu bastardowi, Arnulfowi, grzyst i
przepikn Karynti.
Na co i na kogo mg teraz liczy Dago Pan i Piastun w swych planach osabienia
potgi Wielkiej Morawy lub utrzymania z ni trwaego pokoju?
Uczya Ksiga Grzmotw i Byskawic, e "jeli nie mona czego zmieni, naley to
polubi". Dlatego w dzie powrotu Zdziecha i gromadki schorowanych Lestkw z
dalekiej Italii - wysa Dago swego kanclerza, Herima, a do grodu Dowina u ujcia
Morawy do Dunaju i poprosi ksicia Svatopluka o rk jego siostrzenicy, Lubuszy,
ktra bya jeszcze pann. Dwadziecia siedem lat jej liczono, co w tamtych czasach
czynio j niemal star kobiet, ale wygldaa na znacznie modsz; bya adn i
lubiono j dla pogodnego usposobienia. Mwiono, e jest chrzecijank, sam Metody
j chrzci, Dago Piastun za uchodzi za poganina. Ale wtedy nie wydawao si to
adn przeszkod dla niego, tym bardziej e wiara w Chrystusa i dotrzymywanie
wiernoci przykazaniom tak przylegay do Lubuszy, jak jej suknia, to znaczy chtnie
j zdejmowaa przy byle jakiej okazji. Syny bowiem Morawianki ze skonnoci do
dobrego jedzenia i wszelkich uciech zmysowych. A e wiele syszaa Lubusza tak o
piknoci, jak i o mskiej sile Piastuna, pada do ng swego stryja, Svatopluka, i
poprosia go, aby poselstwo od Piastuna przyj i do Pastwa Polan pozwoli jej
wyjecha, na co on przysta bez adnego ocigania si, gdy mi mu bya myl, e
na tronie w Gniedzie zasidzie Svatoplukowa siostrzenica. Jednoczenie na tajnej
naradzie z Herimem uzgodni Svatopluk w jakim to miesicu i dniu zza gr Karpatos
napadnie na Pastwo Visulan i pobije Karaka, aby ju nigdy nie dopomina si on o
tron w Gniedzie dla dzieci swoich i Helgundy. W ten to sposb umacnia Dago
przyja ze Svatoplukiem, pozbywa si swego wroga Karaka i otrzyma zezwolenie
-7-
w sobie i dobro i zo, "bie" znaczy bowiem biay, "ba" znaczy czarny. Ale rozpado
si pastwo Samona i jeszcze tylko tu i wdzie po rzadko odwiedzanych zaktkach
oddawano cze bogu o imieniu Bieba. Silniejszy by magiczny trjkt, zoony z
Ojca, Syna i Ducha, poniewa szy za nim nie tylko potne wojska z mieczami, ale i
potne wojska z krzyami: papie, biskupi, opaci, mnisi, zwykli ksia i misjonarze.
- Szkoda, e kiedy podstpnie pozbyem si uczniw Metodego - odezwa si do
Lubuszy Dago, a ta spojrzaa na niego ze zdumieniem, e wanie w tak noc, gdy
sycony mid zaczyna rozgrzewa krew, on mwi nie o mioci, lecz o sprawach
pastwa.
- Szkoda, e wypdziem uczniw Metodego - powtrzy Dago. - Bo teraz u was
rzdzi biskup Wiching, a ja od Teutonw nigdy adnej wiary nie przyjm i to samo
ka zaprzysic synom swoim i wnukom.
- Chc, aby mnie pokocha, panie - powiedziaa Lubusza, caujc go w usta.
Poj Dago, e Lubusza nie bdzie uszami Svatopluka ani te jego szpiegowskimi
oczami, i uradowa si.
- Czy urodzisz mi olbrzyma? - zapyta.
- Masz chyba dosy synw olbrzymw - zamiaa si. - Po co ci wicej? Mog si
wzi za by, aby wada po tobie. Czy nie pomylae, e ten kraj potrzebuje tylko
jednego olbrzyma, ciebie?
Nie mia czasu Dago przemyle jej sw. Oto nagym ruchem Lubusza zdja z
gowy wianek panny modej i rzucia go w ogie, a potem chwycia w swoje donie
rce mczyzny, poderwaa go z ziemi i zacigna midzy gazy, tam, gdzie
zaledwie siga blask ognisk i pochodni. Gdy dookoa nich trway radosne i pene
miosnego powabu okrzyki i przywoywania si, ona zdja z siebie cik sukni ze
zotogowiu, rozpia mu koszul na piersiach. Pochylona nad nim, swoimi wielkimi i
cikimi piersiami zacza sunc po jego mskich piersiach, to dotykajc ich
delikatnie, to znw ugniatajc ciarem swego ciaa, jakby za chwil chciaa do niego
przylgn i zczy si z nim. Zaiste, prawd mwiono Dagonowi, e kto pragnie
krtkiej rozkoszy niech pije wino mode, a kto chce dugo smakowa rozkosz niechaj pije wino starsze. Nie bya Lubusza piknoci, lecz lata uczyniy jej ksztaty
penymi i krgymi, nauczyy miosnej sztuki dawania mczynie rozkoszy,
podniecania go ruchami ciaa, dotykania domi i palcami; miosnych szeptw.
Znalaz si Dago pod ciarem kobiety dojrzaej i wiadomej tego, co potrafi da
mio. Sam nie wiedzia, kiedy nagle jego czonek znalaz si w jej pochwie, trysn
- 12 -
rok po lubie urodzia mu crk. Nie mia do niej alu, e nie umara przy porodzie,
poniewa tylko syn mg si sta olbrzymem.
Pusty skarbiec zmusi Dago Pana i jego monych do nagej wyprawy na Pomorze.
Tak naprawd bowiem przyja ze Svatoplukiem, jeli dalej trwa miaa, nie niosa
Piastunowi adnej innej moliwoci. Na poudniu wadz nad wszelkimi ludami
sprawowaa Wielka Morawa, podobnie na poudniowym - zachodzie. Wschd za,
Ldzianie i Czerwie, pacc Svatoplukowi coraz wikszy trybut, pod jego paszczem
si kryy i wojna z nimi oznaczaa wojn ze Svatoplukiem. Na zachd ba si Dago
uderzy, gdy w midzyczasie doszo do porozumienia ksit Pyrysjan z Wieletami
zwanymi te Wilkami, siedzcymi po zachodniej stronie Viaduy zwanej te ostatnio
Odr. O walecznoci Wilkw i ich wielkiej liczebnoci wiedzia dobrze Dago jeszcze z
czasw swego pobytu u Ludwika Teutoskiego. Rwnie i przewietne miasto
Jumno, cho niezwykle bogate, byo niezdobyte, szczeglnie, e po mierci ksicia
Hoka, jego syn mia bardzo waleczne oddziay eglarzy - piratw.
Tak wic jedyne, na ktre zwrci swoje oczy i swj or, byo ksistwo Bolebuta II,
ktry wadz swoj rozcign nad caym ludem od ujcia rzeki Visuli a po grd Koo
Brzegu i do jego ujcia Odry, czerpic bogactwo z handlu sol i piractwa. Dlatego
pewnego dnia przekroczy Piastun ziemie zwane Krain, odgradzajce lud Polan od
ludu Kaszebe, przeszed ogromne lasy i pustkowia a dotar do brzegu morza, gdzie
czekaa na niego armia Bolebuta. Do bitwy jednak nie doszo. Bolebut obieca
Piastunowi zapaci okup w postaci bursztynu, zota oraz broni zdobytej w morskich
walkach. Zobowiza si te umocni przeciw przewietnemu Jumnu grd na
prawym brzegu Odry, ktry mia za zadanie utrudnia piratom z Jumna wyprawy w
gr rzeki i upienie Lubuszan, od dwch lat paccych trybut Piastunowi,
zachowujcych jednak swoj niezaleno jako Kraj Wolnych Ludzi. w grd, jaki
zobowiza si umocni Bolebut, zwa si Szczecina, gdy posiada ktin z wielce
czczonym bstwem pokrytym szczecin, podobno zrodzonym ze witego odyca.
Niewiele tedy zyska Dago na swej pnocnej wyprawie na Pomorze. Z tego powodu
chcia w nastpnych latach uderzy na Estw, ale to mu Herim i inni moni odradzali,
gdy Estowie mieli setki wadcw plemiennych i siedzieli wrd nieprzebytych lasw,
bagien i jezior. aden z nich nie by tak potny, aby opaci trybut w zocie, a co
najwyej da troch skr, wosku lub gintarasu zwanego bursztynem. Wyprawa
przeciw Estom wicej moga kosztowa ni przynie zysku. Dlatego rozgniewany
- 14 -
naoy na nas takie daniny jak na innych. A gdy nie moglimy im podoa, zamieni
nas w niewolnikw, sprzeda nasze ony i nasze crki, zabra te nasz ziemi.
Z ponur twarz wysucha ich Dago Pan i Piastun, a siedzca obok jego tronu
Lubusza nawet z uronia nad strasznym losem trzech smerdw. Do nastpnego
dnia odoy Dago swj wyrok, a gdy przybyli onierze Gostiwita, aby si upomnie o
niewolnych ludzi, zakaza ich wpuszcza do Gniazda.
Wieczorem zapyta Dago Pan i Piastun swego Wielkiego Komornika, Niedomira, na
ile te ocenia bogactwo Gostiwita.
- Jeden kt swego skarbca napenisz zotem - powiedzia Niedomir. - Drugi kt
zapenisz woskiem i piknymi skrami.
Nastpnego dnia wyjecha Dago Piastun ze swoj druyn a do Czestramia, gdzie
trzy dni trwa sd nad Gostiwitem. A tyle skarg na niego usysza Dago, e Herim
przesta je zapisywa na tabliczkach pokrytych woskiem. Trzeciego dnia wyda Dago
wyrok:
- Kto lud ciemiy, ten mnie ciemiy. Kto ludzi wolnych w niewol bierze, sam
bdzie wzity w niewol. Kto si bogaci kosztem innych, umrze musi.
Straszn mier ponis Gostiwit. Uduszono go, wpychajc mu w gardo zote solidy.
Nastpnie oprniono cay skarbiec Gostiwita i zabrano go do Gniazda, cho biedacy
myleli, e midzy nich bdzie rozdany. Nigdy te nie otrzymali wolnoci trzej
smerdowie, ktrych Gostiwit uczyni niewolnymi, gdy ju drugi raz nie dopuszczono
ich przed oblicze Piastuna. Powszechnie jednak mwiono o tej sprawie, sawic imi
Piastuna jako Dawcy Sprawiedliwoci, za jego urzdnikw czynic winnymi za
wszelkie zo jakiego lud doznawa od komornikw i grododziercw.
Awdacom za Dago tak powiedzia:
- Zy jest grododzierca, ktry niewolnym pozwala uciec a do Gniazda, aby zoyli
przede mn skarg. Bo jeli kto zoy skarg, a bdzie prawdziwa, ukarz
ciemiyciela, jako ukaraem Gostiwita.
Odtd, nie majc monoci przez wojenne wyprawy napeniania swego skarbca,
Spicimir znosi swemu wadcy tabliczki woskowe, na ktrych wypisywa, ktry z
monych sta si bardzo bogaty, a to oznaczao, e zezwala si, aby przed
Piastunem zjawi si kto z ciemionych, zoy skarg i szuka u niego
sprawiedliwoci. Powiedziane bowiem zostao w Ksidze Grzmotw i Byskawic, e
"wadca nigdy nie moe by zy i nieczuy na krzywdy swoich poddanych, a
niesprawiedliwi i li bywaj wycznie jego urzdnicy i moni". Tedy kara Piastun
- 16 -
sroej lub agodniej swych urzdnikw i monych za to, e lud jego ciemi, a take
kara jeli nie dosy skarbiec jego napeniali. Albowiem w Ksidze Grzmotw i
Byskawic zapisano take, e "wadca winien mie uszy na krzywdy swego ludu jak
odrzwia do swego skarbca: raz zawarte na gucho, a innym razem uchylone. Nigdy
bowiem nie wiadomo, czy skarga ubogiego nie napeni zotem skrzy wadcy".
Lubi te Dago Pan i Piastun od czasu do czasu odwiedza odlege grody, o ktrych
mwiono, e posiadaj skarbiec zasobny we wszelkie dobra. Zwyk wtedy zasiada
pod starym dbem lub ogromn sosn i z twarz pen askawoci wysuchiwa skarg
prostych ludzi. Opowiada si, e ukara abdzia Rudego w Sieradzy, gdy jakiemu
kmieciowi zniewoli on i crk. Za t win utraci cz mienia ze swojego skarbca,
ktre miao by ofiarowane skrzywdzonemu kmieciowi. Owego kmiecia nikt jednak
potem wicej nie widzia, poniewa - jak mwiono - uton w rzece objuczony dobrem
paskim. Nigdy zreszt nie widywano obdarzonych ask Piastuna, gdy zapewne
obdarowani tak szczodrze woleli ukry si przed gniewem monych. To tylko jest
pewne, e z powodu skargi onierza, ktremu nie wypacono odu, musia Pauka
do poowy oprni swoj komor z dobrami. Dwie skrzynie zota oddali Awdace za
to, e podobno bez zgody Piastuna w kocu zajli Czestram. Wielu starostw i
grododziercw ze smutkiem ogldao swe puste komory, gdy - kto tam i kiedy -dotar a przed oblicze Piastuna i zoy skarg. Za sprawiedliwego go jednak mieli,
gdy rzadko kara monych chost albo utrat gowy, a jedynie utrat mienia.
Skarbiec bowiem mona napeni na nowo, jeli zachowao si gow na karku. By
wic Piastun prawdziwym ojcem dla ludu i niejeden zbyt uciemiony podatkiem
wzdycha i szepta innym, e gdyby tak zdoa dosta si przed oblicze Piastuna wynagrodzono by mu krzywd. Tylko e uszy wadcy bywaj raz zawarte na gucho a
raz uchylone, nigdy nie wiadomo kiedy i dlaczego.
Opowiada si, e pewnego razu, za zgod Herima i Spicimira, przed tronem
Piastuna w Gniedzie pojawi si szesnastoletni modzieniec, o rosej postaci, biaych
wosach, w biaym paszczu i ze zotym acuchem na piersi.
- Jestem Dabg Awdaniec, mj panie i wadco - powiedzia modzieniec, klkajc
przed Piastunem i nisko opuszczajc gow. - Mwiono mi, e gdy byem dzieckiem,
dae mi tytu wojewody, ale nie mam wojska ani wadzy wojewody. Mwiono mi, e
kiedy byem bardzo may, mojemu dziadowi ofiarowae dla mnie grd Giecz i ziemie
a po Obr a pniej Barycz. Ale na dworze mych stryjw, Awdacw, jestem za
pachoka, gdy stryjowie moi twierdz, e yj za mao lat, aby wada tym, co mi
- 17 -
dae. Maj oni swych synw i dla nich chc podzieli ca ziemi Awdacw. Trzy
razy prbowa mnie kto zabi, to podczas snu, to podczas polowania. Mwiono mi,
e pynie we mnie krew olbrzymw i cho mam tylko szesnacie lat pozabijam
swoich stryjw, ich synw, ich pociotkw. Nie wiem jednak, czy tym ask twoj sobie
zjednam, czy te bd uchodzi za buntownika. Chc wic wiedzie: dae mi ziemie
Awdacw, czy te nie dae?
Patrzy dugo Dago Piastun na modego Awdaca i zdao mu si, e widzi sam
siebie, gdy Estowie zabijali Zely i wyruszy samotnie a do Druzo, mszczc si za
wyrzdzon mu krzywd. Czul, jak jaka ciepa rka uja jego serce, pokocha tego
modzieca od pierwszego wejrzenia, ale nie okaza tego na twarzy, gdy twarz
wadcy bywa nieodgadniona.
- Nie powiem ci "tak", nie powiem ci "nie" - rzek Piastun. - Nie pamitam te, czy
daem ci ziemi a po rzek Barycz, ani te nie pragn sobie tego przypomina. Ale
jeli prawd jest, e pynie w tobie krew olbrzymw, jutro rano pojedziesz ze mn do
puszczy i na moich oczach wyrwiesz z ziemi trzy mode sosny. A teraz odejd i
niechaj Spicimir da ci komnat godn olbrzyma.
Opuci sal tronow mody Dabg Adwaniec i wtedy odezwaa si do Piastuna jego
ona Lubusza, ktra siedziaa obok na drugim tronie i jak zwykle milczaa, gdy nie
byo w jej zwyczaju wtrca si w sprawy pastwa. Tym razem jednak rzeka:
- To twj syn, panie mj i mu. Od dawna wiem, e Awdace chc go zabi, aby
obj dane mu przez ciebie grody i ziemie. Przyjmij go na swj dwr i otocz opiek.
Odpowiedzia jej Dago:
- Moim dziedzicem jest Lestek, zrodzony z prawego oa, to jest z Gedanii. Jeli i ty
urodzisz mi olbrzyma, kraj swj podziel midzy Lestka i twego syna. Kilku mam
synw, ale nie s mi oni potrzebni, bo przez nich tylko mog by wanie. Dlatego
daem pozwolenie Awdacom, aby podczas snu albo na polowaniu zabili Daboga.
le si stao, e tego nie dokonali.
Wieczorem dziwne uczucie opanowao Dago Pana. Nie mg je ani nie kaza
przywoa do siebie dziewki, nie poszed te do wasnej ony. Cichaczem, jak jaki
suga czy pachoek, uda si do komnaty zajmowanej przez Daboga Awdaca,
otworzy drzwi i stan twarz w twarz ze swoim synem. Pooy mu palec na ustach,
aby milcza, a potem dugo gaska jego biae wosy, dotyka jego ramion. Zaglda w
niebieskie oczy, aby pozna ich mow. A wszystko co widzia i czego dotyka mwio
mu, e oto ma przed sob modego olbrzyma, krew z jego krwi, starodawnego Spala.
- 18 -
zamiast ich pobi i na zawsze zniweczy, wszed z nimi w ukady i puci wolno,
biorc faszywe zapewnienie, e odtd nigdy nie bd napada na Frankw. Coraz
wicej monych, panie, spoglda na Arnulfa Karyntyjskiego, bo ten ju dwa razy
rozgromi Normanw. Szesnacie lat ma twj olbrzym. To gupi wiek. Co moe
zdziaa szesnastolatek jeli nie posiad, jak ty, panie, sztuki rzdzenia ludmi? Daj
mu, panie, stu Lestkw oraz starego Zdziecha i wylij do Arnulfa, gdy by moe, i
znaczniejsi Frankowie myl, e oeniony z Lubusz, ju o nich zapomniae i
zacze ich lekceway.
- Arnulf to bastard a nie syn prawdziwy - powiedzia Dago.
- Nie zabijaj swego syna - powtrzy Spicimir.
A wtedy Dago Pan i Piastun ukry twarz w doniach i zapaka:
- Pokochaem go. Pokochaem go od pierwszego wejrzenia. Czy nie wolno mi nikogo
kocha?
Odeszli, kaniajc mu si w pokorze. A nastpnego dnia Dabg Awdaniec chwyci
trzy mode sosny, ktrych korzenie zostay umiejtnie i w sposb zamaskowany
podcite przez Herima i wyrwa je jednym silnym ruchem.
- Zaiste, on jest olbrzymem! - zawoa Dago Piastun.
I tak oto wkrtce stu dobrze uzbrojonych Lestkw na czele ze starym Zdziechem,
ktry z Karlomanem wdrowa do Italii, ruszyo do Karyntii, omijajc ziemie
Awdacw. A ci - dowiedziawszy si, e Dago Piastun pozby si Daboga - przestali
zbroi armi przeciw Dabogowi, jak mwili. Od tego dnia jednak tak Piastun jak i
Herim ze Spicimirem zaczli sobie uwiadamia, jak potne armie maj Pauki ze
nina, Powaa z czyc, Awdace z Giecza, abd w Sieradzy i wielu innych, jak
choby Czstoch. Wwczas to Dago Pan, pod wpywem Arne, wyznaczy
maoletniego Siemowita wadc Kruszwic, a maoletniego Lestka wadc Poznanii,
cho w jego imieniu mia rzdzi Nacz, syn Spicimira, Lestka bowiem nad wyraz
ukochaa sobie niewidoma ona Spicimira.
Wkrtce niemal zapomnia o Dabogu Awdacu. Lubusza znowu urodzia crk.
Rozgniewao to strasznie Piastuna, bo nie crki mu byy potrzebne, ale drugi syn z
prawego oa, aby w przypadku choroby lub mierci Lestka mia kto dziedziczy tron.
Lecz okazao si, e nie moe z Lubusza postpi tak jak z Zyfik. Wygnana
Lubusza powrciaby na dwr Svatopluka, a to oznaczao wojn z Wielk Moraw,
ktrej si Piastun ba, poniewa by sabszy.
- 20 -
Tak oto nagle uwiadomi sobie Dago Pan i Piastun, e Svatopluk trzyma go jak
potnego niedwiedzia w niewidzialnej klatce. To prawda, e Pastwo Polan byo
zbrojne i bogate jak nigdy dotd dziki wieloletniemu pokojowi. Ale tak samo
potniao z kadym rokiem pastwo Wielkiej Morawy i Svatopluka, ktry zdawa si
kontrolowa kady krok Dagona. Wci nciy Piastuna ziemie i kraje na poudniu
poza Grami Wenedyjskimi i ysogrami, lecz pozostaway pod wasaln opiek
Wielkiej Morawy i wojna z ktrym z nich oznaczaa wojn ze Svatoplukiem. Na
zachodzie za yli Wieleci, czyli plemiona Wilkw. Nie lka si ich Dago i by
przekonany, e zdolny jest je pokona. Tylko e pokonawszy ich - stanby twarz w
twarz z jeszcze groniejszymi Teutoczykami. Plemiona Wilkw odgradzay go od
Teutoczykw i tym samym zapewniay mu pokj. Lud Kaszebe paci trybut. Ziemie
Estw - gronych z powodu swej mnogoci i nieprzebytych puszcz i jezior nie nciy
Dagona, gdy prba wkroczenia na nie wizaa si z wieloletnimi zmaganiami,
korzyci za z takiej wojny nie mogy by wielkie, nawet gdyby udao mu si dotrze
do Kurw, opanowa cae wybrzee Morza Sarmackiego i dotrze tam, skd
dobywano bezcenny gintaras zwany bursztynem. Zreszt Svatopluk nie pozostawa
bezczynny i wiele razy udawao si Herimowi schwyta i zmusi torturami do zezna
tajnych wysannikw Wielkiej Morawy, ktrzy namawiali wodzw estyjskich do
napaci na Dagona. Wiedzc o tym trzyma Dago na Mazowii siln armi. Wiadomo
te Dagonowi, e co roku na grze lzy, za namow Svatopluka odbywaj si
wiece i narady lskich plemion, gdzie radzi si nad tym, czy nie naruszy granic
Polan na Baryczy. I tylko potna armia Awdacw odstraszaa plemiona lzan.
Dlatego wola Dago wysa Daboga Awdaca a do dalekiej Karyntii ni wda si w
walk z jego stryjami i osabi swoj granic na poudniowym zachodzie.
A pewnego dnia powiedzia Dago do Herima i Spicimira:
- Potne jest Gniazdo i moje pastwo, ale w Gniedzie siedzi nie orze, ktry sam
swoim lotem kieruje, ale niewolnik. Moja ona rodzi same crki, a ja nawet wygna
jej nie mog. Staem si niewolnikiem Svatopluka, cho mu trybutu nie pac.
Owiadczy Spicimir:
- Jeszcze nigdy, jak pami ludzka wstecz siga, nie wada w Gniedzie wadca,
ktry by zapewni tyle lat pokoju swemu ludowi. Twj kraj jest zbrojny, panuje w nim
porzdek, ludzie s syci i bogaci, a kady skrawek ziemi bywa zaorany i plony
zebrane. Nikt nie goduje i puszcza coraz nowe ziemie oddaje pod upraw. Rodzi si
u nas mnstwo dzieci, mamy pikne kobiety, mczyni przypominaj olbrzymw.
- 21 -
- 23 -
- Nie wiem, panie, jakie byy rozmowy midzy cesarzem Bazylim i twoim kanclerzem,
Herimem - owiadczy Petronas, klkajc przed Dago Panem na jedno kolano. Mnie tylko rozkazano, w dzie i w nocy strzec twego ycia.
Poleci Dago, aby na trzecim podgrodziu Petronas i jego stu Sogdw wraz z
rodzinami zbudowali sobie domy i osiedli w nich, pozostajc na odzie Piastuna. Stu
takich wojownikw wicej byo wartych ni piciuset Lestkw i ten fakt radowa serce
Piastuna. Potem rozmawia z Siemowitem, ale ten take nie bywa u cesarza
podczas rozmw Bazylego z Herimem i nie mg mu ich treci przekaza. Tyle zdoa
zauway Dago, e Siemowit przesta ju by owym wesoym i rozhukanym
modziecem, ktremu powierzy wadz na Kruszwic. Teraz po podry do
dalekiego Bizantionu, po pobycie na dworze cesarza Rhomajw, sta si mczyzn
powanym i bardzo skrytym. By rosy i pikny, z niemal biaymi wosami, jak wszyscy
jego synowie. Mowa ciaa i oczu Siemowita wstrzymay Dago Pana, aby obj
ramionami syna i cho przez chwil okaza mu swoj czuo. Oczy i ciao
Siemowita mwiy Piastunowi, e nie sta on mu si wrogiem, ale nie jest take
przyjacielem.
- Czy masz, panie, jakie wieci od Daboga Awdaca? - zapyta na odchodnym
Siemowit.
- A c ci obchodzi Dabg? - wzruszy ramionami Piastun.
- Dabg jest jako ja, bastardem, a nigdy adnemu z nas nie dasz wadzy. Wysae
go do Arnulfa, mnie za do Rhomajw. Lubisz si nas pozbywa, panie - powiedzia
Siemowit i dumnie odrzuci gow do tyu.
Jeszcze tego samego dnia, jak gdyby mu le byo w Gniedzie, wyruszy Siemowit
do Kruszwic, gdzie czekaa na niego stskniona Arne.
Nie trapia Dago Pana postawa Siemowita, jego uraona duma i al, e wadz w
kraju obejmie kiedy Lestek. Ponad czterdzieci lat mia ju Piastun i zna sztuk
rzdzenia ludmi. By jak dowiadczony jedziec, ktry potrafi poskramia
rozhukane mode konie. "Pol mu troch zota i broni na powikszenie wasnej
druyny, a zaraz poczuje do mnie wdziczno" zdecydowa.
Pniej na dugie godziny zamyka si sam na sam z Petronasem i wypytywa go o
sprawy Rhomajw. Bo cho nie uczestniczy Petronas w rozmowach midzy Bazylim
a Herimem, to przecie zna wiele dworskich tajemnic i orientowa si w
zamierzeniach wadcy. A wedle tych zamierze pragn Dago planowa i wasne
poczynania. Lecz dopiero po latach, uwiadomi sobie Dago jake w tych dniach by
- 24 -
lepy na mow ciaa i mow oczu tego czowieka. Nie zauway jakiego dziwnego
podobiestwa midzy modym Dabogiem, ktry kiedy klcza u jego stp, proszc
go o pomoc przeciw wasnym stryjom, Siemowitem dumnie odrzucajcym gow i
owym makedoskim dowdc przysanych mu Sogdw. Tych trzech ludzi czyo
wielkie podobiestwo w urodzie, postawie, sposobie zachowania si. Jasne wosy
mogo mie wielu, lecz nie kadego cechowaa a taka duma i wynioso oraz na
przemian - to jaka dziwna ulego wobec Piastuna, to znw jak gdyby uczucie
.niechci, a nawet wrogoci. I co jeszcze - zadziwiajcy lk i posuch jaki budzili
wrd swego otoczenia, podobny do tego, ktry i on, Piastun, narzuca. "Jak mogem
nie pozna wasnej krwi?" - po latach dziwi si Dago, przeklinajc swoj lepot.
Od Petronasa dowiedzia si Dago, e polityka Bazylego, powizania si ze Star
Rom nawet kosztem utraty wpyww w Wielkiej Morawie, przyniosa mu
rozczarowanie. Planowa Bazyli, e razem z cesarzem Ludwikiem i Star Rom
pokonaj sycylijskich Saracenw, ktrzy utrudniali handel na morzu Interregnum. Nie
tylko jednak nie odnieli zwycistwa, ale w rce Saracenw wpada wyspa Malta.
Wkrtce stosunki midzy obydwoma wadcami popsuy si do tego stopnia, e
Bazyli, ktry zamierza oeni swego syna z crk Ludwika
- zrezygnowa z tych planw. Nie udao si take pojedna kocioa w Starej Romie z
kocioem w Nowej Romie, mimo e na ofiar rzuci Bazyli Focjusza i mianowa
patriarch Ignacego, kastrata. Papiee w Starej Romie okazywali si niezaspokojeni
w swym pragnieniu tworzenia Pastwa Boego na caej ziemi, chcieli naznacza
patriarchw w Bizantionie i koronowa tam take cesarzy. Rozgniewany Bazyli
przywrci wic Focjusza na stanowisko patriarchy Bizantionu i wschodniego
kocioa, poj, e utraci wpywy w Wielkiej Morawie i znowu z wielkim trudem bdzie
musia odbudowywa wok gr Karpatos przedmurze przeciw wpywom Frankw.
Ale gdy przyby do niego Herim z prob o pomoc wojskow i misj chrzecijask,
okazao si, e nie jest tak atwo zorganizowa j w krtkim czasie. Brakowao tak
wspaniaych i odwanych ludzi jakimi byli Konstanty i Metody, zreszt, nawet w
sprawach uwizienia Metodego przez biskupw teutoskich niewiele mg zdziaa
Bazyli i Focjusz, ktrego papie Jan VIII nie chcia uzna za gow kocioa na
Wschodzie. Misj dla Pastwa Polan naleao przygotowa szczeglnie starannie i
trzeba byo na to czasu i uwagi. Szczeglnie wanie uwagi zabrako Bazylemu, ktry
po przedwczesnej mierci swego syna, Konstantego, pogry si w aobie i nie by
zdolny do podjcia jakiejkolwiek decyzji. Prawa do tronu w Bizantionie przeszy na
- 25 -
syna Bazylego, Leona. Ale temu synowi okazywa Bazyli nieufno. W tej sytuacji
posano do Piastuna Petronasa i jego stu Sogdw oraz trzy skrzynie ze zotem,
obiecujc da mu w nie okrelonej przyszoci misj chrzecijask.
- To znaczy, Petronasie, e dalej musz pozosta niewolnikiem Svatopluka i siedzie
w moim pastwie jak w klatce - miota si Piastun w swej komnacie. - Lkam si
wygna Lubusz, ktra rodzi mi same crki. Za jeszcze bardziej si lkam, e jeli
spodz z ni syna, on moe okaza si nie olbrzymem, lecz karem.
Wwczas rzek Petronas:
- Kto wie, panie, czy ci, ktrych uwaasz za olbrzymw nie oka si kiedy karami.
A ten, kogo uznae za kara bdzie olbrzymem.
Mimo uszu puci Piastun sowa Petronasa i potem tego poaowa. A przecie
uczya go Ksiga Grzmotw i Byskawic, e "wane jest to, co mwi wadca, ale
niekiedy o wiele bywa waniejsze, co kto mwi do niego".
Tymczasem nagle zachorowa Spicimir i umar nazajutrz. Mwiono, e zosta otruty.
Tego samego dnia przysza wiadomo, e cesarz Rhomajw, Bazyli I, uleg
wypadkowi podczas polowania, a wadz po nim obj Leon VI, ktry nigdy nie
uczestniczy w rozmowach o stworzeniu misji dla Polan. Poj wwczas Dago, e nie
moe liczy na adnego sprzymierzeca i nikt mu nie pomoe w uszczupleniu potgi
Svatopluka.
Na miejsce Wielkiego Kanclerza, Herima, mianowa Dago syna Herima, Miko, ten
jednak nie zna obcych jzykw i by mao zorientowany w sprawach otaczajcego
Polan wiata.
Ale od pewnego czasu lubi Piastun otacza si i mianowa nawet na wysokie
stanowiska ludzi nijakich i mao zorientowanych w sztuce rzdzenia, gdy w ten
sposb, jak sdzi, nikt nie mg na dworze by mdrzejszy i bardziej wiedzcy od
niego. Czsto te zmienia tych ludzi i mianowa nowych, poniewa jednak wszyscy
byli nijacy - nikt nawet nie pyta dlaczego ich zamieniono na innych, czemu raz s w
askach, a innym razem aski zostaj pozbawieni. Podobnie wielkim Komornikiem
uczyni niejakiego Niedomira z rodu Paukw, ktry nawet dobrze rachowa nie
potrafi, tyle tylko, e czyta i pisa umia w sklaviskich runach. To byo jednak
pewne, e Niedomir przeraony swoim wywyszeniem nigdy nic nie ukradnie z
paskiej komory i aby sobie zasuy na ask Piastuna bdzie chtnie donosi na
tych, ktrzy si bogac.
- 26 -
nie mogc jej mie przy sobie w sali tronowej, bo na drugim tronie zawsze siedziaa
Lubusza, traci Piastun zainteresowanie dla sprawy swego pastwa, niechtnie
przyjmowa posacw, nieuwanie sucha monych. Coraz rzadziej te bywa w
komnacie Kanclerza i w skarbcu Wielkiego Komornika, albowiem nie moga tam by
z nim Zoe, aby go nie narazi na plotki i mieszno.
Tak naprawd upodoba sobie jedynie polowania, gdy mg wtedy przez pola, ki i
puszcz cwaowa na koniu obok Zoe i Petronasa. Jego oczy zdaway si by wci
nie nasycone widokiem szczupej Zoe, zgrabnie siedzcej w siodle i ubranej w
mskie obcise spodnie z grubo uprzdzonej weny. Kocha chwile, gdy wiatr lub pd
powietrza rozwiewa jej dugie czarne wosy i podziwia celno jej strzaw z uku.
Kto przy nim powiedzia, e tak celnie jak Zoe strzelaa tylko krlowa Zyfika, lecz on
nie zagbia si w te sowa i porwnania. Przyjmowa je jako wyraz hodu dla Zoe,
poniewa zawsze podziwia Zyfik, cho kiedy chwilami si jej bal i nienawidzi jej.
Kocha Zoe, nie nazywa jednak swego uczucia mioci, poniewa nie budzia w nim
mskiego podania. Pragn tylko jej obecnoci obok siebie.
Bywao i tak, e podczas polowania wysya Petronasa, aby goni sarn lub dzika,
sam za siada obok Zoe na pniu przewrconego drzewa i w milczeniu po prostu
patrzy na ni w zachwycie. Wtedy budziy si w nim upione dotd wspomnienia, w
jego pamici odyway najpikniejsze chwile z caego dotychczasowego ycia.
Widzia wic znowu Zely, jak nagiego podnosi go z ziemi i przytula do siebie, widzia
Zyfik, gdy opatrywa jej ran na plecach i poczu w nozdrzach zapach dziewczcego
ciaa. Spoglda na Zoe, widzia poprzez ni swoje marzenia, swoje sny o
obudzonych do ycia olbrzymach, o nieskoczonej wadzy nad ludmi. Dziwowa si,
e siedzc w sali tronowej obok Lubuszy czuje si stary, a przykucnwszy na pniu
drzewa obok Zoe ma wraenie, e jest mody jak wwczas, gdy usysza przeraliwe
chrapanie konia, toncego w bagnie z modym wojownikiem, ktry okaza si
dziewczyn. Przy Zoe wydawao mu si, e pozostaje wci u pocztku swej
wdrwki ku wielkoci i sawie, a bez niej - uwiadamia sobie ciar przeytych lat i
dokonanych zbrodni. Przy Zoe by mody i czysty; przy Lubuszy w sali tronowej stary i zbrukany krwi. "Wadca nie moe mie innej mioci ni mio wadzy" powtarza i wmawia w siebie, e nie kocha Zoe.
Nienawidzi jednak podejmowania decyzji, rozmawiania o sprawach pastwa i ludu.
Przy Zoe pierzchay gdzie lki przed Svatoplukiem i Wielk Moraw, a wszelkie
sprawy, ktre przedstawia mu Kanclerz lub Wielki Komornik - staway si dalekie i
- 28 -
- 30 -
Nie wytrzyma Wielki Komornik, Niedomir, owego tak dugiego milczenia, wyszed
przed tron Piastuna i zawoa:
- Czy nie widzicie, e Piastun sta si lepy i guchy?! Od dawna nie mog od niego
otrzyma adnego rozkazu w sprawie podatkw. On choruje na Brak Woli.
Gupcem by Niedomir. Zaledwie czyta i rachowa potrafi, a poniewa nijakoci si
odznacza i nie potrafi si nad nikogo innego wywyszy, zosta Wielkim
Komornikiem. Zapomnia, penic swj wysoki urzd, e tak naprawd jest
czowiekiem nijakim i nie powinien zabiera gosu, jeli nie zosta zapytany.
Oto zza tronu Piastuna wyskoczy nagle Petronas, dowdca jego osobistej ochrony,
przebi mieczem Niedomira i zakrzykn na ca sal:
- Zabiem czowieka, ktry nas zdradzi, biorc dary od Wieletw. Nie chce otwiera
ust Dago Pan i Piastun, poniewa nie warto otworzy ich dla posacw Madaka.
Powiem w jego imieniu: nie bdzie wojny i pokoju midzy nami i Wieletami. Nie bd
nam mwi Wieleci, dokd maj siga nasze granice!
Odr krwi zabitego Niedomira obudzi Piastuna z zachwycenia. Usysza sowa
Petronasa i powiedzia gono i wyranie:
- Jestem olbrzymem z rodu Spalw. Z mojej to krwi i z mej koci wyrastaj na
olbrzymw moi synowie. Ja pragn pokoju z Wieletami i nie wezm w posiadanie
grodu Lubusz po drugiej stronie Odry. Ale nie mog tego obieca w imieniu innych
olbrzymw.
Tego wieczoru wyda Dago Piastun wielk uczt dla posacw Madaka i zawar z
nimi wieczysty pokj. By to jednak pokj z Piastunem, a nie z jego synami, o ktrych
mwiono, e wyrastaj na jego obraz i podobiestwo.
O witaniu, natychmiast po zakoczeniu uczty dla posw Madaka, Piastun rozkaza
Petronasowi zaprowadzi si do komnaty, gdzie leao martwe ciao Niedomira.
- Czy wiesz, Petronasie, e powinienem ci skaza na mier, gdy omielie si
przemwi w moim imieniu i moim gosem? - rzek Dago.
- Niedomir oskary ci o chorob zwan Brakiem Woli. Nie mogem tego znie odrzek Petronas. - To bowiem jest pewne, e olbrzymi znaj tylko jedn chorob:
dz Czynw. Niedomir chcia powiedzie, e stae si karem, panie.
Gniew ogarn Piastuna:
- Przebij go jeszcze raz swoim sztyletem. Nie ma wikszej obrazy dla mnie ni ta, e
kto nazwie mnie karem.
Petronas wyj zza pasa swj krtki sztylet i przebi nim martwe ciao Niedomira.
- 31 -
krzele
synodalnym,
potem
uznano
nieboszczyka
za
zdrajc
nad Polanami, on, Dabg Awdaniec, bastard Piastuna - podobnie jak bastardem
Karlomana by Arnulf - nie musi uwaa siebie za co gorszego od Lestka, i tylko od
niego samego, jego dzy Czynw i siy olbrzyma zaley, czy kiedy i jemu moni
Polan ofiaruj koron ksic. Jakie znaczenie ma fakt, e kto pocz si w ou
prawym, ja mwiono, a nie z mioci czy podania do kobiety, z ktr nie zosta
zalubiony jego ojciec? Najwaniejsz spraw byo, e w Dabogu pyna krew
olbrzymw.
Dwadziecia jeden lat mia Dabg Awdaniec, kiedy to Arnulfowi z Karyntii ofiarowano
koron krlewsk. Od ponad czterech lat, z rozkazu Dago Piastuna, przebywa wraz
ze stoma Lestkami na dworze Arnulfa w Klagenfurcie, to pobierajc rozmaite nauki,
to wraz z posami Arnulfa odbywajc dalekie wyprawy do Starej Romy, do
Zachodnich Frankw, do Lotaryngii i po caym krlestwie teutoskim. Zdarzyo mu
si nawet podrowa przez Moguncj i Verdun na dwr emira w Kordobie, gdzie
pozna kultur i sztuk wojenn Saracenw. Dwukrotnie przemierzy Alpy przez
przecz Mont - Joux, z przeraeniem zagldajc w okropne przepacie i lizga si
po oblodzonych drogach. Zreszt, w Karyntii take nie brakowao bardzo wysokich
gr, jak choby w wiecznie pokryty niegiem i nieosigalny dla istoty ludzkiej bez
skrzyde szczyt zwany Grossglockum. Widzia Dabg Awdaniec wspaniae zamki i
kocioy, opactwa pene manuskryptw, wielkie miasta i wspaniae paace, i niekiedy,
jake mizernym wydao mu si ciasne Gniazdo, i jake go bolao, e w wielkim
wiecie rzdzonym przez Frankw tak mao syszano o Pastwie Polan i nawet nie
umiano poprawnie wymwi jego nazwy. Niektrzy zwali je po prostu Pastwem
Gnienieskim i myleli, e ley gdzie w okolicy dalekiej Sardynii, o ktrej take
zaledwie syszeli. Teutoscy mnisi nie potrafili zapisa jego nazwy, a jeli nawet kto
to zrobi na jakim manuskrypcie, to brzmiaa pokracznie i dziwacznie. Nawet jego
rodowe imi przekrcali i zamiast Awdaniec gadali "Adbang", bo myleli, e pochodzi
od sw "Hab dank". I jedynie biskup teutoski Wiching, ktry przez jaki czas
przebywa na dworze Svatopluka i toczy sowne wojny z Metodym i jego rhomajskimi
wpywami na koci w Wielkiej Morawie, a oboony zosta kltw i wygnany z
Moraw, wiedzia czym jest Pastwo Polan. Wiedzia te, e ono take moe popa
pod wpywy rhomajskie. Dlatego, gdy zmar Metody, zdoa biskup Wiching wyjedna
u papiea Stefana V uniewanienie cicej na nim kltwy rzuconej przez Metodego
i triumfalnie powraca na dwr Svatopluka, aby rozprawi si ostatecznie z liturgi
sklavisk propagowan tam przez mnichw rhomajskich.
- 34 -
- 35 -
Sysza kiedy, e jego ojciec, Dago Piastun, chcia obudzi picego na Wschodzie
olbrzyma. Czy jednak dotrzyma przyrzeczenia? Czy obudzi go naprawd, da mu
wzrok i uczyni jego uszy otwarte na gosy ze wiata? Svatopluk sta si wielkim i
znanym, bo jeszcze jego stryj sprowadzi do swego kraju misj od Rhomajw. Wielka
Morawa liczya si tutaj i wiele o niej mwiono, gdy spieray si o ni dwie wielkie
potgi - Frankowie i Rhomajowie. Ale kt - poza szpiegami wysyanymi za Viadu sysza o Pastwie Gnienieskim, ktrego nazwy nikt nie potrafi poprawnie zapisa
na pergaminie? Zaprawd, po stokro wicej mwio si na dworze Arnulfa o
Sorbach, Wieletach, Obodrytach, ni o potdze pastwa Piastuna, ktre kryo si za
ich plecami. Nawet o pogaskich Rusach zamieszkujcych daleko na wschodzie,
istniao wicej manuskryptw ni o kraju, ktry rodzi olbrzymw. Dlaczego?
Wiedzia Awdaniec, e Dago Piastun w modoci zwiedzi cay wiat chrzecijan i
pozna jego wspaniaoci. Dlaczego jednak im nie uleg? Czemu kry si za plecami
Wieletw, Obodrytw i Sorbw, wysya na wszystkie strony dziesitki szpiegw i
wsuchiwa si w kad wie ze wiata, porozumiewa si z Rhomajami, z Arpadem i
innymi, ale zarazem wci jakby pozostawa w cieniu innych, Piastunem si nazywa,
a tego tytuu nikt tu nie rozumia, bo powinien nosi koron komesa, ksicia lub
palatyna. Czemu to nigdy nie uklk przed cesarzem Frankw, nie zoy mu hodu,
nie woy swoich doni w jego donie, aby sta si jego wasalem i zapewni sobie
opiek potnego cesarza, potem z dwch stron zaatakowa Wieletw i Obodrytw,
zgnie ich i podzieli ich ziemi z cesarzem Teutoczykw? Sprawia wraenie, e
woli by jak ogromny niedwied, ktry pi w wykrocie i czeka na wiosn. Na jak
wiosn? Kiedy miaa ona przyj lub kto j mu mia przynie, jeli nawet Svatopluk
stanowi dla niego grob, ktrej si lka? A moe prawd mwiy stare pieni, e
Lendice, ktrzy zbudowali Gniazdo pochodzili nie tylko od Spalw olbrzymw, lecz i
od karowatych rodw, ktre yy na bagnach Noteczy.
Tyle si kiedy nasucha o Piastunie, jako o niemiertelnym i niepokonanym
olbrzymie, ale tutaj, gdy przebywa wrd monych Frankw, te opowieci blaky i
szarzay. "Zmieni si" - pomyla pewnego dnia i odtd zaczo go przeladowa
przeczucie, e w Piastunie odezwaa si krew karw. Przypomnia sobie
upokarzajc chwil, gdy jako szesnastolatek pojawi si na dworze w Gniedzie,
upominajc si o swoje prawo do ziem Awdacw. Co mu wtedy rzek w olbrzym?
"Nie powiem ci tak ani nie powiem ci nie" - oto byy sowa, ktre usysza. Nawet
- 36 -
grzech nieczystoci, poci i kaza si biczowa, aby po krtkim czasie znowu popa
w grzech, gdy jego mode ciao domagao si cielesnych rozkoszy.
W swych podrach odkrywa Awdaniec, e owi biskupi i opaci, surowo go karzcy
mnisi - oberali si a do wymiotw, mwili o ubstwie, ale opywali w dostatku.
Karali za grzech nieczystoci, lecz wanie wrd mnichw i mniszek wielu byo
takich, co uprawiao sztuk najwyszukaszych rozkoszy. Dlatego czasami myla
Awdaniec, e w Bg chrzecijaski jest bezsilny wobec czowieka i jego skonnoci.
I e jeli stworzy czowieka, jak to mwiono, to stworzy go take z jego wszystkimi
zmysowymi pragnieniami i skonnociami, wic nie mg go za nie potpia. Nowa
religia wydaa si Awdacowi dobra dlatego, e pozwalaa ujarzmia ludy, naiwnym
wyda mu si ten, co powanie traktowa jej nauki. Posiad wic Awdaniec sztuk
udawania. Otwarcie gorszy si grzechem, skrycie za chtnie pogra si w
grzechu. Publicznie surowo potpia wszelki grzech, skrycie radowa si nim. Tak po
czterech latach suby u Arnulfa udawanie stao si jego drug natur. I nawet z
dum myla, e podobnie jak Piastun posiad sztuk rzdzenia ludmi, tak on
posiad sztuk udawania, ktra wydaa mu si potrzebn dla osignicia wadzy.
W rozmowie z Wichingiem udawa, e kade jego sowo, kada rada, kade
zalecenie - gboko zapada mu w serce i umys. Z pokor spuszcza oczy ku ziemi
albo nakrywa je powiekami; w duchu za kpi sobie z teutoskiego biskupa. Klcza
potem przed Arnulfem, kad swoje donie w jego donie, przysigajc na Ewangeli,
e jeli zdoa pokona stryjw i odebra nalene mu ziemie, bdzie na zawsze
wasalem i sug Arnulfa. Skary si na swj los bastarda, aby znale przez to
zrozumienie u bastarda Karlomana, ale przecie chodzio mu o jedno: o pomoc
Arnulfa, o stu cikozbrojnych Bawarw, ktrzy wraz z jego Lestkami mogli mu
dopomc odebra dziedzictwo. Przysiga Arnulfowi, e jeli odbierze stryjom swoj
naleno, signie po jeszcze wiksz wadz, potem za ju wsplnie uderz na
pogan midzy Albis i Viadu, gdy on swj lud natychmiast ochrzci, wszdzie
wybuduje kocioy, wytnie wite Gaje i do kadego zaktka kraju wpuci
teutoskich ksiy i mnichw.
Otrzyma wszystko, o co prosi i w miesicu zwanym Srogim albo Lutym, wyruszy z
Karyntii na czele stu Lestkw i stu cikozbrojnych Bawarw, dowodzonych przez
rycerza imieniem Togina, dwudziestodwuletniego i niezwykle sprawnego w walce na
miecze bawarskiego wojownika.
- 38 -
Opowiada si, e zima tego roku bya mrona, cho mao niena. W miar jak
wchodzili w wwozy i przecze Gr Sarmackich, zwanych te Sudetami, mrz
stawa si wikszy i utrudnia jazd. Szlak wdrwki wybrali ze Zdziechem i Togina
podczas wielu narad na dworze Arnulfa, kierujc si wiadomociami otrzymanymi od
kupcw i szpiegw. Przede wszystkim naleao bez naraania si na potyczki i walki
przeby bezpiecznie Wielk Moraw. Mg oczywicie Dabg Awdaniec poprosi
Wichinga, aby mu u Svatopluka wyjedna prawo przejazdu przez jego pastwo, a
nawet da zbrojn ochron i przewodnikw. Ale kt mg zarczy Dabogowi, e
Svatopluk, ktry mia siostrzenic wydan za Piastuna, nie powiadomi pana w
Gniedzie o niespodziewanym powrocie do kraju jego bastarda? Dlatego zdecydowa
si Dabg odby podr z Karyntii przez kraj podbitych przez Morawian Dudlbw,
dziaem wd, ktry kiedy stanowi granic midzy Dudlbami i Morawianami, a
zwykle takie krainy byy mao zaludnione, pene pustkowi. Stu Bawarw i stu Lestkw
stanowio zreszt du si zbrojn; nie musia si obawia Dabg Awdaniec potyczki
z jakim oddziaem Svatopluka. Zreszt, w wioskach i w grodkach ukrytych w
kotlinach grskich podawa si za oddzia wojskowy Svatopluka, paci za usugi i
otrzymywa ywno dla siebie i koni, a take przewodnikw przez gry.
Tak wic jechali dziaem wd, z ktrych jedne spyway ku rzece Ister i do Pontu, a
inne - ku Albis i morzu zwanemu Ostsea albo Baltika. Dobrze podkute konie szybko
posuway si po pyncych grskimi dolinami rzekach skutych lodem, dlatego, cho
niekiedy musieli nakada drogi, woleli odbywa podr przeczami, nie wspinajc
si na wysokie gry. Bez adnych kopotw dotarli do przeczy zwanej dzisiaj
Midzylesk, ongi za Orli lub Nisk, od pyncych w pobliu dwch rzek w
rnych kierunkach - Orlicy i Nisy Maej, ktr dzi zwie si Nys Kodzk. Std stary
szlak kupiecki prowadzi a do Wrocawii.
Bya poowa miesica Brzezie, mrz sta si sabszy i nareszcie mogli odpocz.
Wrocawia bya wielkim grodem, dobrze ufortyfikowanym, uzbrojonym i penym ludzi
z rnych stron wiata. Dlatego nikt nie zwrci wikszej uwagi na stu Bawarw i stu
Polan, ktrzy wynajli na podgrodziu trzy ogromne szopy, kupowali ywno i pasz,
i odpoczywali przed dalsz drog. Przybywajcy tutaj kupcy mieli ochron z
najrniejszych onierzy, a Bawarowie nie naleeli wrd nich do rzadkoci. We
Wrocawii mona byo od kupcw i ich przewodnikw kupi kad wiadomo,
choby z pozoru mao wan. Co wieczr - w kcie jednej z szop wynajtych od
kupcw, przy poncym ognisku - Dabg, Zdziech, Togina oraz Warcisaw,
- 39 -
Awdacom woy gowy pod swj paszcz oraz ich donie wzi w swoje donie. Czy
zapomnia, e takie podziay osabiaj pastwo i e wanie przez zadufanych w
sobie monych rozpado si ongi pastwo Popioowosych? A moe jednak on, ktry
zna sztuk rzdzenia ludmi, wola, aby jego granicy ze lzanami broni nie jego
bastard, Dabg Awdaniec, ale dwch stryjw, ktrych atwo byo z sob skci i
uczyni posusznymi?
Chciwie wypytywa Dabg szpiegw wysanych a do Gniazda:
- Powiedzcie mi, jak wieci kamie na czole Piastuna. Przyblad blask witej
Andali?
- Nie, panie. Byszczy tak samo mocno jak dawniej - sysza w odpowiedzi.
Te pytania dowodziy, e pytko w umyle Daboga zalegy nauki, ktre przez cztery
lata pobiera u Arnulfa. Wci wierzy w moc witej Andali, w to, e nikt nie
posidzie wadzy nad krajem Polan, komu wadca nie odda dobrowolnie swej opaski
z zaczarowanym kamieniem. Jeli wadca stawa si saby i bezwolny - przygasa
blask zocistego kamienia. Jeli byszcza mocno - wadca by mdry i mocny. A wic
skoro wieci silnie, to znaczyo, e Piastun dobrze wiedzia, jak atwo moe podbi
lezan i Wrocawie. Nie czyni tego, gdy zawar wieczysty pokj ze Svatoplukiem i
wzi sobie za on kobiet z jego rodu. Rodzio si w Dabogu przekonanie, e
Piastun jest olbrzymem, ktremu maestwo z Lubusz zwizao rce. Lecz i to
zrozumia podczas swego pobytu u Arnulfa, e im silniejsze s wizy na rkach
wadcy, tym swobodniej mog dziaa jego wasale. Dlatego niczego tak bardzo w tej
chwili nie pragn, jak sta si wasalem Piastuna i woy gow pod jego biay
paszcz. Pewnego dnia otwarcie powiedzia mu Zdziech:
- Twoja sprawa, Dabogu, jest sprawiedliwa. Wszelki lud wie, e to twojemu dziadowi,
kowalowi Awdacowi, darowa Piastun ziemie Awdacw, nie dla niego i nie dla
twoich stryjw, ale dla ciebie. Jeli jednak mylisz znowu stan przed obliczem
Piastuna i zada sprawiedliwoci, to ci przepowiadam, e nie otrzymasz jej. On
kae ci uci gow, nie baczc, e jeste jego nieprawym synem. Bo jeli uzna
twoj krzywd, czeka go wojna z Awdacami, a on, jak to powiadaj, sta si
czowiekiem pokoju.
Odpowiedzia mu Dabg:
- Nie zamierzam stan przed Piastunem zanim nie zabij stryjw, ich on i ich
dzieci, nie odbior kadego skrawka nalenej mi ziemi. Jeli zwyci, Piastun
- 42 -
zobaczy we mnie olbrzyma i nie pozostanie mu nic innego jak uzna we mnie
dziedzica ziemi od Giecza a po Barycz.
- W jaki sposb chcesz ich zwyciy? - zastanawia si Zdziech. - Za Wrocawia
ley Trzebinia i Gry Kocie, a za nimi rozpoczyna si straszliwa Gbina. W t
Gbin spywaj dziesitki maych rzek z Gr Kocich. W Gbinie pynie Barycz,
czynic cay kraj jednym wielkim bagniskiem. S tylko dwie drogi do kraju Polan:
przez Milicz i przez Czestram, i jedna tajna droga przez wiosk zwan Olsza. Wiem o
tym, bo trzy razy odbywaem tdy drog do Karlomana i Arnulfa. W Miliczu rzdzi
Stojmir, syn Stojmira, ktry dwie swoje crki wyda za dwch twoich stryjw. Jeli
kto doniesie mu o tobie, stanie on ze swoj stra przeciw tobie, bo zagraasz jego
szwagrom. Nie moesz wic i przez Milicz. Czy musz ci mwi, co ci czeka, jeli
zechcesz pj obok Czestramia? Tam rzdzi twj stryj Otryk. Kto wie, ilu szpiegw
sprzedao mu ju wieci o tym, e do Wrocawii od krla Arnulfa przyby prawy
dziedzic, Dabg Awdaniec. W pobliu Czestramia czai si na ciebie z armi trzystu
konnych i piciuset tarczownikw, bo tak druyn ma on pod swoj wadz.
- Jest tajna droga przez Olsz.
- On take o niej wie, tak jak i ja, panie. A jeli ma cho troch rozumu w gowie,
przygotuje tam zasadzk na ciebie. Droga za tam jest taka, e kilku ludzi moe
zatrzyma i zgubi w botach nawet stu Bawarw, stu Lestkw, ciebie i mnie.
- C mi tedy radzisz, Zdziechu?
- Polij list do Arnulfa, popro o pienidze. We Wrocawii jest do ludzi, ktrych
mona wynaj do walki. Z du armi uderzysz nagle na Czestram i zdobdziesz
go.
- Arnulf wyruszy przeciw Normanom, a Wiching nie da mi pienidzy, bo jak to si
syszy, potrzebuje ich na opacenie aski Svatopluka.
- Wadc Wrocawii jest ksi Kizo z prastarego rodu lzaskich Jarominw.
Powiadaj, e odkd zabrako Kalisii, musia otworzy now komnat, aby w niej
gromadzi zoto, jakie otrzymuje od kupcw i rzemielnikw. Postaraj si, panie,
zyska yczliwo Kizo i poycz od niego pienidze albo ludzi i bro.
- C mu mog zaofiarowa? ask Wichinga albo krla Teutonw - zapyta drwico
Dabg.
- Ma dwch synw i crk, Aske. Powiedz mu kim jeste i co uczynisz, jeli pokonasz
stryjw. Obiecaj, e jeli Piastun uzna ci na ziemiach a po Barycz, ty oenisz si
z jego crk i pomoesz mu sta si wadc wszystkich Slzan. Potem wyjednasz u
- 43 -
ony Piastuna, Lubuszy, a take u biskupa Wichinga, aby Wrocawia i lzanie nie
pacili Wielkiej Morawie a tak wielkiego trybutu. Kizo to czowiek bogaty. Ale uczy
Piastun, e kto ma wiele, chce mie jeszcze wicej. Co roku, jak powiadaj, Kizo
musi oprnia ze zota jedn komnat, aby si opaci Svatoplukowi. Kto wie, czy
bogactwa Wrocawii nie uciel nam drogi przez bagna Gbiny i otworz bramy
Czestramia. Bo kto ma duo zota moe mie wiele wojska i wielu zdrajcw, ktrzy
rozerw bramy grodu Otryka.
Dabg zgadza si ze Zdziechem. Ten czterdziestoparoletni rycerz, niezmiernie
wysoki i kocisty, o niezwykle dugich wsach, ktre mg nieomal zawija na uszy pochodzi z okolic Gniazda. Jako mody wojownik suy ksinej Helgundzie i nalea
do tych, co pozostali jej wierni mimo wygnania Popioowosego. Po klsce ksinej,
jak wikszo jej wojownikw, przeszed na stron Piastuna i zoy mu przysig na
soce, obiecujc wierno i posuszestwo. Zosta Lestkiem, ale tylko biay paszcz
mg go do nich zalicza, gdy w gbi duszy zawsze uwaa, e krajem powinni
rzdzi komesi i ksita. Spord wielu innych wyrnia si bystroci umysu i
ciekawoci dla wszelkich nauk, dlatego z tumu Lestkw wyowi go Herim i zatrudni
w swojej kancelarii, gdzie Zdziech do szybko posiad znajomo jzyka Teutonw,
Zrcznie wada broni, dlatego to jego wysa Piastun do Karlomana, z ktrym
Zdziech odby podr do Italii i ledwie uszed z yciem, gdy straszliwa zaraza
dziesitkowaa wojska. W tej podry jednak zrozumia, jak rol w potnym
pastwie Frankw odgrywa nowa wiara, papie, cesarze, krlowie, margrabiowie,
owa wysoka drabina wadzy, ktra bya tam ostoj pastwa i jego potgi. Nie ukrywa
wic po powrocie, e tytu Piastuna nic nie znaczy na zachd od Albis i Dago Pan
powinien wzorem Frankw przyj tytu komesa, palatyna, a potem krla.
Ale innymi drogami szy myli Dago Piastuna i dlatego zapewne odsun on go od
wszelkich godnoci, nie wynagrodzi za trudy i cierpienia u Karlomana. I pozby si
go wysyajc z Dabogiem do Arnulfa, bo tak to oceni sam Zdziech. Piastun pozby
si go z Gniazda, uzasadniajc to wielk wiedz, jak posiada Zdziech o pastwie
Frankw. Lecz Zdziech szybko poj, e Dago Piastun pozbywa si nie tylko jego,
lecz take i Daboga Awdaca, nielubnego syna, gdy nie chce kopotw z
potnymi Awdacami. Co miao si sta z Dabogiem - tego Zdziech nie umia
przewidzie. Zapewne w planach leaa myl, e Dabg pozostanie na zawsze u
Arnulfa, oeni si z jak mon pann i stanie si frankoskim rycerzem. I moe tak
by wanie byo, gdyby mciwy Zdziech przez lata pobytu u Arnulfa nie podtrzymywa
- 44 -
- 47 -
Przeczco pokrci gow ksi Kizo, barczysty mczyzna w sile wieku i o duym
sprycie. Zna zasady, ktrymi powinni kierowa si ludzie tacy jak on, wadcy miast
takich jak Wrocawia. Kto si wtrca w sprawy okolicznych plemion i ludw, ten
musia prdzej czy pniej stan do wojny. Miasta kupieckie winny by otwarte i
bezpieczne dla kadego, obojtne skd przybywa, a take - do jakiego celu
zmierza. Jeszcze wiea pozostawaa w nim pami o zrwnanej z ziemi Kalisii,
ktra okazaa pomoc prawdziwej lub faszywej Helgundzie, onie Popioowosego.
- Nie obchodzi mnie, Aske, kim jest ten modzieniec - powiedzia do crki, ale tak,
aby to usyszeli i jego obydwaj synowie. - Niedaleko jest z Wrocawii do Baryczy i nie
pragn gniewu Awdacw. Jeli ten czowiek jest synem wadcy Polan i wasalem
krla Teutonw, znajdzie waciw drog przez Gbin i kiedy bdzie naszym
ssiadem. A wtedy, Aske, zaprosz go do nas na wielk uczt.
Odezwa si Degnon, nie bez zoliwoci w gosie:
- Kiedy skocz si zapasy, a najmici poka walk na miecze i topory, zapro,
bracie, do walki na kocienie owego czowieka. Chwalisz si, e nikt ci nie dorwna.
Sprbuj z takim, kto wojennego rzemiosa uczy si u Teutonw.
Opowiada si, e gdy skoczyy si zapasy nagich Mongow, a potem w walce na
miecze zwyciy normaski najmita zwany "czarnym rycerzem", gdy pod kolczug
nosi czarne ubranie, Odylen podjecha do Daboga Awdaca i wyzwa go do walki na
kocienie, a do pierwszej krwi.
Zdj swj hem Dabg Awdaniec i go gow skoni przed Odylenem:
- Nie jestem gupcem, panie. Nawet na dworze krla Arnulfa syniesz jako
najzrczniejszy czowiek w walce na kocienie. Ja za uczyem si jedynie walki na
miecze. Po co mam bra kocie do rki, skoro zostan pokonany?
Z dumy a poczerwienia na twarzy Odylen, poniewa wszyscy syszeli sowa tego
obcego wojownika, ktry ogosi, e on, Odylen, uchodzi za najzrczniejszego w
walce.
- Panie - rzek dalej Dabg Awdaniec. - Nie chc uchodzi za tchrza. Pozwl mi
walczy na miecze z tym normaskim rycerzem, ktry rozpata trzech wojownikw.
- On bi si za zapat - odpar Odylen.
- Ja te bd walczy za zapat. Jeli zwyci, niechaj ta pikna kobieta, ktra jest
twoj siostr, da mi zoty piercie, ktry ma na palcu lewej rki.
W istocie, na palcu lewej rki nosia Aske gruby zoty piercie z rubinem, widoczny
nawet z daleka.
- 49 -
- 50 -
- 51 -
- Jaki to sposb wynalaz Dabg, aby mnie pokona? Powiedz, jak ma si?
Pokornie skoni si Warcisaw i wyzna:
- Chciwy jestem, panie. Chc trzystu solidw i jakiej dziewki, a wtedy wyznam ci
ca prawd.
Na myl o tym, eby odda Warcisawowi jedn ze swych dziewek obudzia si w
Otryku zazdro. Wyrwa miecz z pochwy i chcia rozpata gow Warcisawa.
Poniewa jednak by trzewy odezwa si w nim rozsdek.
- Nie musz ci nagradza, zdrajco! - wrzasn srogo. - Na mki ci wezm i
powiesz, co trzeba.
- Ale nigdy nie bdziesz wiedzia, czy powiedziaem prawd - rozemia si
Warcisaw.
Wtedy Otryk rzek askawie:
- Zgoda, zdrajco. Dostaniesz trzysta solidw i najadniejsz z mych dziewek, Saw, z
duymi cycami i wielkim zadem.
To mwic wskaza mu mod dziewczyn, ktra siedziaa obok niego.
- Dobrze, panie - przyzna Warcisaw. - Mgbym rzec: najpierw daj mi trzysta
solidw, dziewk i wypocztego konia, a potem powiem ci prawd. Czas jednak
ucieka i jeli nie wyjawi ci teraz prawdy, ju jutro moe by za pno. Z mi jednak
przysig na swoje ycie, e dotrzymasz umowy midzy nami.
Zaniepokoiy te sowa grubego Otryka. Jaki to podstp szykowa Dabg Awdaniec?
Przecie chyba nie na prno szkoli si u krla Arnulfa.
- Przysigam na swoje ycie - ogosi uroczycie - e temu to czowiekowi, kiedy
wyjawi mi prawd dam trzysta solidw oraz moj dziewk, Saw,
- Niech przynios trzysta solidw - zada Warcisaw.
Klasn w rce Otryk i po krtkiej chwili przyniesiono mu ze skarbca pienidze w
lnianym woreczku. Wzi je do rki Warcisaw, przeliczy. Dopiero potem wyzna:
- Wysae panie, swoich szpiegw do Wrocawii. Ale ich opaci Dabg Awdaniec i
nie przynieli ci prawdziwych wieci. Ilu Bawarw otrzyma Dabg od krla Arnulfa?
- Stu - odpar Otryk.
- Oszukano ci, panie. On ma trzystu Bawarw. Ilu za przebywa z nim Lestkw?
- Take stu.
- Masz racj, panie. Lecz on za zoto i srebro naj jeszcze stu tarczownikw.
- Czestram wytrzyma oblenie choby i dwch tysicy wojownikw - zarechota
Otryk i przymilnie zarechotali jego najulubiesi wojownicy.
- 53 -
- Nie pjdzie na Czestram, panie. Koo wsi zwanej Olsza jest take przejcie przez
bagna Baryczy, czyli przez Gbin. Ju jutro tamtdy przedostan si ludzie Daboga
i znajd si na tyach twej warowni. Nie zamierza Dabg oblega Czestramia. Chce
si uda do Gniazda, do Dago Piastuna, i prosi go o sprawiedliwo.
- Nie da mu posuchania Dago Piastun.
- Wiezie pismo od krla Arnulfa, a w nim s proby, aby okaza mu askawo.
Pamita Otryk, e przed kilkoma laty Dago Piastun odmwi pomocy Dabogowi. Ale
go nie kaza zabi, tylko wysa do krla Arnulfa. Kto wie, jak si teraz Piastun
zachowa, gdy otrzyma pismo od krla Frankw Wschodnich?
Nagle Warcisaw pad na ziemi i dugo lea jak nieywy.
- Co ci to? - zaniepokoi si Otryk i osobicie podnis go z podogi.
- Osabem, panie, w drodze do ciebie - wymamrota Warcisaw. Ucieszy si z tej
jego saboci gruby Otryk.
- Saby jeste, a chcesz dziewki? - zamia si. - No dobrze. We go Sawa - do ani.
Ka wykpa i potem u w ou. Niewielki z niego bdziesz miaa poytek jako z
mczyzny, bo osab w podry. Jeli za po ani okae si mczyzn, dam mu w
nagrod sto solidw.
Myla za Otryk: ,,Po pokonaniu Daboga utn mu gow i odbior swoje pienidze.
Jeli za uyje mojej Sawy, przed mierci czekaj go jeszcze mczarnie'".
Sawa i trzy dziewki Otryka wyprowadziy Warcisawa do ani, aby obmy si z brudu,
ktry go pokry, gdy przebywa bagna Baryczy. Otryk za kaza przerwa uczt i
zacz naradza si z dowdc swych oddziaw, Wilkiem.
- Zatrbisz w rg i niech natychmiast stanie przede mn moje wojsko. Mam trzystu
konnych i trzystu tarczownikw. Ca armi pjdziemy nad Olsz, zaczaimy si tam i
napadniemy na Daboga.
- A Czestram, panie? - zapyta Wilk.
- Wystarczy, e go bdzie broni stra.
- Tak bardzo ufasz temu zdrajcy? - zdumia si Wilk.
- Nie ufam mu. Stra obroni Czestram, dopki nie wrcimy z Olszy. Prawd jest
jednak, e przez Olsz jest tajna droga, ktr mona przej Gbin.
- Jak kaesz, panie - skoni si Wilk.
I jeszcze tej nocy caa armia Otryka ruszya w stron Olszy, za w Czestramiu
pozostaa tylko stra do pilnowania bramy i waw obronnych.
- 54 -
Tymczasem w ani rozgrzano kamienie i polano je wod, aby ani wypeni par.
Nagi Warcisaw, trzymajc w doni lniany woreczek z solidarni, wlaz do beczki z
ciep wod i trzy obnaone do pasa mode dziewki zaczy go obmywa od stp a
do czoa. Sawa za staa koo drzwi i pilnie baczya, czy dziewki nie zechc
modziana wcign do miosnej zabawy. Albowiem to jej przyobieca Otryk owego
czowieka dla doznania rozkoszy.
Dziewczyny myjce Warcisawa goniej zachichotay, bo nagle czonek mu wezbra i
stercza pod brzuchem jak twardy koek. Krzykna na nie i kazaa wytrze ciao
przybysza lnianym rcznikiem, potem za zaprowadzia go do swojej izby i tam
podaa grzanego piwa. Przybysz leg pod owczym futrem, a ona siada na brzegu
oa i dolewajc do kubka, zapytaa:
- Dlaczego zdradzie swego pana? To jego ziemia i jego warownia. On zosta w
dziecistwie mianowany wojewod. Stryjowie zagarnli jego ziemie.
- Kaza ci Otryk wypyta mnie w ou, przy piwie? - rzek drwico.
- Tak. Kaza - przyznaa. - Ale ja te jestem ciekawa.
- Ile masz lat? - zapyta j, zamiast udzieli odpowiedzi.
- Dziewitnacie.
Rozplataa swj dugi jasny warkocz. Zdja szat, obnaajc swoje piersi wielkie jak
dwa bochny chleba.
- Pikna jeste - stwierdzi. - Nie dziwi si, e pan Otryk uczyni ci swoj
najulubiesz naonic. Wzruszya ramionami:
- I co mi z tego? Mam dziewitnacie lat, ale ani ma, ani dzieci nie bd miaa.
Gdy minie moja uroda, bd jak ebraczka. Otryk ju od dawna nie jest mczyzn.
Kiedy wzbudz si w nim dze, kae mi si ka do ka i chepce mi miedzy
nogami jak warchlak.
- To wstrtne - przyzna.
- Przed miesicem poznaam modego wojownika, ktry speni si ze mn jak
mczyzna. Zayam wtedy rozkoszy, jakiej nigdy dotd nie miaam. Ale Otryk
rozkaza go zabi, bo jest zazdrosny. Ciebie te pozbawi ycia, jak tylko pokona
Daboga Awdaca. Zabije ci i odbierze woreczek z pienidzmi, ktry trzymasz przy
ou.
Uda zaniepokojenie.
- Co mi radzisz, Sawo?
- 55 -
- 56 -
- 60 -
- Czy moesz, Petronasie, na jutro zaprosi na polowanie Zoe i wyruszy na nie wraz
ze mn? - zapyta Piastun. - Niewygodnie si siedzi na tronie. Wol by w siodle i
pdzi przez puszcz wraz z twoj siostr.
- A sprawa wojny, panie? Wojny, ktr moe spowodowa Dabg Awdaniec. Pozwl
mi, panie, wzi modsz druyn i gdy on posidzie Giecz, przywoa go do
porzdku.
Wzruszy ramionami Dago Piastun. Pogarda zabrzmiaa w jego gosie:
- A jeli on ciebie zwyciy, Petronasie? To przecie olbrzym, krew z mojej krwi i
ko z mojej koci. Nie chcesz chyba, abym potem to ja musia wyciga przeciw
niemu swego Tyrfinga.
- Skd wiesz, panie, e i we mnie nie pynie krew olbrzymw - dumnie odpowiedzia
mu Petronas. - Makedonia wydaa takiego czowieka jak Aleksander Wielki.
- To byo bardzo dawno, Petronasie. Od tamtego czasu olbrzymami s tylko ci,
ktrych ja stworzyem: Lestek, Wszechsaw Pauka, Dabg Awdaniec i Siemowit.
- Zapomniae o Kirze, panie.
- Skd o nim wiesz? - podejrzliwie zapyta Dago.
- Wszyscy pamitaj, e z Zyfik miae syna.
- On nie yje. A zreszt, urodzi si karem, poniewa Zyfik nie umara przy
porodzie.
- A jeli si pomylie, panie?
- To niech swojej wielkoci dowiedzie czynami tak, jak ja to uczyniem - odpar
Piastun. - W kadym z olbrzymw pewnego dnia budzi si dza Czynw i nawet ja
nie jestem w stanie jej si przeciwstawi.
- Nie dasz mi wic, panie, modszej druyny, abym poskromi Awdaca?
- Nie. On ci pokona, Petronasie. Naprawd nie widz w tobie olbrzyma.
Dago Piastun by w owej chwili zupenie bezbronny. Petronas mia ochot wycign
swj krtki miecz i wbi go w pier Piastuna. Lecz w Bizantionie, przez dugie lata
uczy si sztuki ukrywania swoich uczu i powcigania gniewu. Umiechn si do
Piastuna, ale pomyla: "Zacze ju chorowa na Brak Woli, ale nie wiesz jeszcze
jak wielka moe to by choroba".
... Opowiada si, e jeszcze tego lata Dabg Awdaniec zamieszka w Gieczu,
budujc sobie na kamiennych fundamentach potny dwr i warowni w Lubiniu, w
bagniskach dopywu Obry. W miesicu kwitnienia lipy Odylen sprowadzi do Giecza
wspaniay orszak z Wrocawii i mod Aske. Dwadziecia koni nie mogo unie
- 61 -
skarbw, ktre otrzymaa jako wiano od swego ojca, ksicia Kizo. Podobno bogactwo
Daboga byo tak ogromne, e wyposay on swoj armi a w ponad tysic
wojownikw cikiej jazdy, tysic jazdy lekkiej i tysic tarczownikw. Midzy wodzw
swoich i wadykw, grododziercw i starostw rozda wiele grodw i wsi. Opowiada
si, e swoj wojskow potg dorwna Piastunowi.
A przecie w miesicu niw, przybywszy ze sw ogromn armi pod Gniazdo, na
kolanach podszed po czerwonym dywanie a do tronu Dago Pana i Wadcy, woy
swoj gow pod jego paszcz, oddajc si mu w piastowanie.
- Panie mj i wadco - owiadczy Dabg. - Pozwl mi, abym ci suy wiernie. Tak
dzi, jak i jutro, a do koca moich dni.
Piknie wyglda Dabg Awdaniec w pozacanej zbroi, w biaym paszczu z go
gow, z biaymi jak u Piastuna wosami. Wiedziano, e jest nielubnym synem Dago
Pana i u wielu zy wzruszenia zakrciy si w oczach, e mog widzie jak syn, tak
podobny do ojca, korzy si przed nim i uznaje jego wadz.
I tylko Piastun zdawa si nie widzie nikogo. Z wysokoci swego tronu patrzy gdzie
w cian nad bia gow Awdaca i przenika go wielki smutek. Oto od kilku dni nie
widzia Zoe, nie patrzy na ni, nie sysza jej gosu. Jej suki powiedziay mu,
podobnie jak Petronas, e le si ona czuje i nie opuci swej komnaty. Zbyt dumny
by Piastun, aby prosi Zoe o pozwolenie odwiedzenia jej w komnacie i przez owych
kilka minionych dni usiowa walczy ze swoim przedziwnym uczuciem do tej
dziewczyny. Lecz by to prny wysiek. Siedzcemu na tronie i przyjmujcemu
gow Awdaca pod swj paszcz, zdawao si, e zamiast serca ma w piersi
ogromny kamie, ktry mu ciy i uwiera. Wspomina czas, kiedy to pdzi z Zoe
przez pola i puszcze, tskni za jej widokiem i ton w marzeniach, e znowu przeyje
podobne chwile. C go teraz mg obchodzi ten modzieniec u jego stp?
Obok klczcego Awdaca stan nagle Wielki Kanclerz, Mikora - syn Herima, i
zapyta klczcego:
- Oto mienisz si sug Piastuna, Awdacu. Ale Piastun miuje pokj, nam za
doniesiono, e wraz z Odylenem, synem wadcy Wrocawii, zamierzasz posi
Ziemi lzan. Czy nie wiesz, e to grozi wojn ze Svatoplukiem?
- To Odylen, Piastunie, chce posi Ziemi lzan, a ja mu w tym tylko pomog.
Odylen obieca sta si moim wasalem, a ja yj w przyjani z krlem Arnulfem i
biskupem Wichingiem. Mj wasal, Odylen, zapaci Svatoplukowi trybut, dlatego nie
czeka nas wojna.
- 62 -
ludmi. Nazwaem Kira karem, wic pozostanie karem tak dugo, dopty nie nazw
go olbrzymem.
- Czy to si kiedy stanie?
- Nie wiem - odpar Dago i zasn.
wojskowe,
przypominay
troch
rhomajskie
themy,
gdy
wikszo
wojownikw posiadaa prawo do wasnej ziemi, a nawet i wsi w okolicy; yli nie tylko
z odu otrzymywanego od swego pana, lecz rwnie czerpali dochody z ziemi
uprawianej przewanie przez ludno niewoln lub pwoln.
Wielkie i znaczce warownie, takie jak Gniazdo, Kruszwic, Poznania, Giecz, nin
albo grd Czstocha - otaczay wsie, gdzie yli i pracowali ludzie na rzecz swoich
panw i ich wojska. A wic istniay wsie, gdzie robiono tylko tarcze albo oszczepy i
wcznie, wsie garbarzy skr lub hodujcych pszczoy, wsie szewcw lub
koodziejw, wsie hodowcw owiec lub byda, a take koni. Znano wsie, ktrych
mieszkacy zajmowali si wycznie rybowstwem, upraw chmielu, a nawet
ustawianiem namiotw, czyli yrdnikw, wsie smolarzy i wglarzy, wytwrcw aren,
a nawet wsie grajkw, czyli gdcw bawicych panw na ich ucztach.
Synowie Piastuna i jego wojewodowie mieli obowizek corocznego opacania
si swemu wadcy. Dlatego w kadym grodzie by komornik, a w Gniedzie - Wielki
Komornik. Dawny zwyczaj pacenia dowolnych danin na rzecz swego pana
zamieniono na uroki, a wic to, co midzy panem i sug lub kmieciem zostao
urzeczone, czyli omwione i ustalone na stae. Uroki za dzieliy si na te, ktre
zwano "narzez" oraz te - zwane "sp". Komornik bra od podlegych mu kmieci lub
smerdw danin w drobiu, owocach lub bydle, a otrzymawszy naleno, czyni na
kiju nacicia zwane "narzez". "Sp" za oznacza danin w zbou. Samo za sowo
"sp" pochodzio od sowa sypa ziarno dla pana. Oprcz tych nalenoci ciyy na
ludnoci jeszcze inne usugi, jak pomoc przy budowie drg i mostw oraz
wznoszenie i umacnianie grodw. To za z danin, co nie zostao wykorzystane przez
- 67 -
dla
siebie
wyda
za
za
ludzi
godnych
monych?
- 69 -
nasze granice. Jeden raz, aby dosta si w poblie Gniazda, a drugi raz uciekajc
wraz z Lubusza i moimi crkami. le uczyniem czynic Wielkim Kanclerzem
czowieka nijakiego, jakim jeste, Mikora. Zaprawd, twj modszy brat, Jarota, ma
wicej od ciebie rozumu. On take jest synem Herima, ale w przeciwiestwie do
ciebie zna nawet jzyk Teutonw, odznacza si sprytem, umie na woskowych
tabliczkach czyni nasze runy, a take posiada znajomo pisma Rhomajw.
Obawiaem si dawa zbyt wielk wadz ludziom sprytnym, aby jej nie wykorzystali
przeciwko mnie. Zdaje si jednak, e czym gorszym bywa dawa t wadz ludziom
nijakim, gupim i bezwolnym.
Trzs si Mikora o swj dalszy los i naprawd wiele czyni, aby uzyska jak
wiadomo o losach Lubuszy i crek Piastuna. A wreszcie, jak to si mwi, i dla
niego zawiecio soce. Doniesiono mu, e Lubusza i crki Piastuna, kryj si w
grodzie Ruda, gdzie grododzierc jest dawny Lestek imieniem Tworek, a cay grd i
jego okolice podlegaj wadzy wojewody Czstocha. T wieci nie podzieli si
Mikora ani z Petronasem, ani z innymi, a przede wszystkim nie przekaza jej
Piastunowi. Umyli sobie bowiem Mikora, e uczyni spraw wspania, jeli
niespodziewanie sprowadzi przed oblicze Pana - jego on i crki. Nie zna przecie
Ksigi Grzmotw i Byskawic, w ktrej napisano, e "nie ma nic gorszego dla wadcy,
jak robienie mu niespodzianek. Wadcy nie naley nigdy zaskakiwa, nawet jeli
bywa to zaskoczenie przyjemne i radosne, gdy tak naprawd nikt nie wie, co jest dla
wadcy radosne i przyjemne. Wadca sam lubi wiedzie wszystko i przewidywa
wszystko".
Mikora zapragn jednak udowodni, e jest dobrym Wielkim Kanclerzem. A e
oprcz
licznej
gromady
szpiegw,
posiada
prawie
stu
czarnopaszczych
- 73 -
- Ma prawo przebywa u mnie jak dugo zechce. Nie jest niewolnic, ktra zbiega od
swego pana, ale wadczyni. Poka mi rozkaz Piastuna napisany na woskowej
tabliczce.
Nie mia takiego rozkazu kanclerz Mikora. Nie zastanowio go te, e zwyky
grododzierc omiela si trzyma u siebie Lubusz i jej crki. Nie sysza ironii w
pytaniu o rozkaz Piastuna.
Rozgniewany oporem nagym ruchem wycign Mikora miecz z pochwy i ci nim w
gow Tworka a ten bez ycia pad na ziemi. Czarnopaszczy onierze Mikory
rzucili zapalone pochodnie na somiane dachy zagrd w warowni i wzniecili ogromny
poar. Kto yw opuszcza ponce domy i gin z rk ludzi Mikory, gdy nieliczna bya
stra w Rudzie, a liczne wojsko Mikory. Schwytano trzy crki Piastuna, lecz
Lubusz przywalia ponca belka stropowa i zanim j wydobyto z ognia, umara od
uderzenia i od oparze.
Szczliwy czu si Mikora, jadc do Gniazda w towarzystwie trzech niedorosych
dziewczt, ktre otacza czuoci i opiek. ,,A to si zdziwi Dago Pan, kiedy was
zobaczy przed swoim obliczem" - wiele razy powtarza te sowa crkom Piastuna. Nie
wiedzia, e wie o mierci Lubuszy dotara przed nim do Gniazda i e lud paka po
niej, bo nigdy nikogo nie skrzywdzia. Nie wiedzia rwnie, e na drugim podgrodziu
Gniazda kaza Dago Pan zbudowa now szubienic. Zaledwie przekroczy Mikora
bramy Gniazda, natychmiast porwali go Sogdowie i uwizili, crki za swoje Dago
Pan ucaowa, gono wyraajc al z powodu mierci Lubuszy.
W poudnie nastpnego dnia, wok nowej szubienicy zebrali si prawie wszyscy
mieszkacy Gniazda. Z lochu wyprowadzono Mikor i postawiono przed Dago
Panem, ktry zasiad na stoku otoczony Sogdami.
- Ce uczyni, nieszczsny? - zapyta go gono Dago Piastun.
- Uratowaem i przyprowadziem ci do Gniazda twoje trzy crki - odpowiedzia Mikora,
ktry znajdowa si w wizach, trzymany przez Sogdw.
- Niewiele warte s crki, jeli nie maj matki - odpar Dago Pan.
- Tak si stao, e zgina w ogniu - odpar Mikora.
- Umiowaem j - owiadczy Dago Pan. - Rozkazaem ci jej szuka. Lecz nie
powiedziaem, aby j odszuka martw. Czy nie naleao wprzdy zawiadomi mnie
o miejscu ukrycia Lubuszy, abym mg wezwa Tworka, ratujc jej ycie. A moe
bye w zmowie ze Svatoplukiem?
- Nie, panie - odpar zdecydowanie Mikora.
- 74 -
- 76 -
Herim twego rozkazu i nie kaza udusi dzieci krlowej Zyfiki, ale ukry je w Pocku.
Co z nimi uczynie, Poraju?
Powiadaj, e z twarzy Piastuna ucieka krew i sta si bardzo blady. A unis si z
tronu i zakrzykn do Poraja:
- Co uczynie z dziemi Zyfiki?
Starym czowiekiem by ju Poraj. Podobno spojrza na Petronasa i omdla. Czterech
Sogdw wynioso go z sali paradnej do izby we dworze. Dago Pan kaza postawi
Sogdw przy drzwiach, gdy postanowi wypyta Poraja, kiedy odzyska siy i mow.
Na rozkaz Piastuna przynis Jarota pismo swego ojca, w ktrym widniao na
pergaminie, e Poraj otrzyma od Herima na wychowanie dwoje dzieci krlowej
Zyfiki.
- Co si z nimi stao? Co on z nimi zrobi? - z blad twarz pyta Piastun tak Jarot,
jak i Petronasa, ktry te zna pismo Rhomajw.
- Nie zapisa tego Herim - rzek Jarota.
- Nie zapisa tego - przytakn Petronas.
- Dajcie mi te zapiski - zada Piastun. - Ja te umiem czyta pismo Rhomajw.
Podano mu zapiski Herima, a on pozna ich tre i potwierdzi:
- Nie wykona mego rozkazu Herim i nie udusi dzieci Zyfiki, ale odda je na
wychowanie Porajowi do Pocka. Co si potem z nimi stao, tego nie wiadomo.
Dago Pan poleci Petronasowi, aby ocuci z omdlenia Poraja i przyprowadzi go do
komnaty Piastuna. Poszed wic Petronas do izby, gdzie zoono omdlaego Poraja i
wszed sam do wntrza, rozkazujc swym Sogdom, aby dobrze pilnowali drzwi.
Poraj ju ockn si z omdlenia. Siedzia na krawdzi oa z gow zwieszon i z
rozpacz w sercu.
- Co powiesz Dago Panu? - zapyta go Petronas.
- Powiem mu, e dzieci umary...
- A jeli ci wezm na mki?
- Nie wiem, jak to jest na mkach, gdy nikogo nie poddawaem mkom - odpar
Poraj.
- Lecz ja wiem, co si mwi na mkach - powiedzia Petronas, wycign zza pasa
krtki miecz i wbi go w brzuch Poraja. - Przebacz mi - wyszepta.
A kiedy Poraj skona, Petronas wytar ostrze swego miecza, a w ran zagbi krtki
miecz Poraja. Wwczas kaza Sogdom zanie martwe ciao do komnaty Piastuna, a
take zbroczony krwi jego krtki miecz.
- 77 -
- Zabi si, panie, aby nie zna prawdy - owiadczy Petronas swemu panu.
- Niech bdzie przeklty! - zawoa Dago Piastun. - Nie dowiem si nigdy, jaki by los
mego kara.
A potem nagle rozgniewany, zaczai krzycze na Sogdw, trzymajcych na swych
rkach ciao martwego Poraja, a take na Petronasa i Jarot:
- Idcie prosz! Natychmiast! Chc by sam. Tak, chc by sam - powtarza, dopki
nie opucili jego komnaty.
Podobno jeszcze tej nocy znikny wszystkie zapiski Herima. Te, ktre opowiaday o
dziejach Piastuna, i te, ktre mwiy o losie jego syna zrodzonego z Zyfiki. Trzy dni
by Jarota w nieasce u Piastuna, gdy nie umia niczym wytumaczy zniknicia tak
cennych zapiskw. Ale po trzech dniach poleci Dago Pan spali uroczycie zwoki
Poraja, a na jego nastpc, to jest wadc Mazowii, wyznaczy elisawa, ktry tym
si jedynie odznacza, e dobrze polowa w towarzystwie Piastuna. Sdzi Dago Pan,
e wadz nad Mazowi bdzie mia odtd czowiek nijaki, ktry myli tylko o
polowaniach, lecz okazao si, e zaledwie wjecha elisaw do Pocka, natychmiast
si odmieni. Rozkaza wznie wyej way obronne i otoczy si wycznie
sauromackimi wojownikami.
Dziwnie te zachowywa si Piastun. Od dnia mierci Poraja z rzadka opuszcza
swoj komnat, gdzie caymi godzinami pogrony by w dziwnym ogromnym
smutku. Zaprzestano te przywoywania do jego tronu dawnych Lestkw i przestali
si ba o swoje ycie ci, co mu kiedy tak wiernie suyli. Opowiadano, e w tym
czasie zacz wiele pi, a w chwilach, gdy sycony mid lub wino mcio mu umys,
wzywa do siebie Petronasa i krc po swej komnacie mamrota:
- A jeli on yje? A jeli ten karze pojawi si kiedy na moim dworze i upomni o tron
po Zyfice? Czy jest moliwe, aby karze potrafi pokona olbrzymw?
Petronas milcza, gdy zdawa sobie spraw, e Dago Piastun pragnie mwi i by
suchanym, ale nie chce sysze niczyjego gosu. A po kilkunastu dniach przez okno
swej komnaty Dago znowu ujrza Zoe i rado wrcia do jego serca. Ju nazajutrz
wyruszyli z Petronasem i Zoe na polowanie, a wkrtce kaza nowemu Wielkiemu
Kanclerzowi, Jarocie, obwieci ludowi i swym synom, e za miesic oeni si z Zoe.
I z tej okazji odbdzie si w Gniedzie wielka uczta weselna.
Przy Zoe zapomnia Piastun o karle, ktremu Herim i Poraj uratowali ycie i ktry
moe teraz, ju jako dorosy czowiek, czai si gdzie, aby dokona pomsty na swym
ojcu. Tak jak dawniej widok Zoe oszaamia Piastuna, wzbudza jakie zamglone
- 78 -
Zyfik i zapomni o swym synu, karle, ktry ni mu si coraz czciej jako czarna
posta bez twarzy, wyrastajca na olbrzyma wikszego od niego i od jego
pozostaych synw.
Ona za, jak gdyby wiadoma poczucia winy, ktra go drczya, pytaa go niekiedy,
ranic okrutnie:
- Powiadasz, panie, e mnie miujesz. Ale gdy urodz ci syna i nie umr przy
porodzie, kaesz mnie wygna albo zabi. C wic warte jest twoje miowanie?
- Nie, Zoe. Tak si nie stanie - zapewnia j. - Najwyej ka zabi syna-kara, ale nie
ciebie.
A wzdrygaa si od takich obietnic. I jeli byy nawet chwile, gdy zmuszaa si, aby
obudzi w sobie odrobin mioci do niego, poniewa miaa zosta jego on, to
syszc t grob w dwjnasb odzywaa si w niej nienawi. Mylami biega
natychmiast do Petronasa, ktrego Piastun kaza kiedy udusi tylko dlatego, e
Zyfika nie zmara przy porodzie. A przecie Petronas nie wyrs na kara. Sta si
przepiknym rosym mczyzn o biaych jak u Piastuna wosach, wielkim rozumie i
ogromnej odwadze. I nie ciskao si jej serce z lku o swojego jeszcze nie
narodzonego, a nawet jeszcze nie pocztego syna, ale niemal krzycze chciaa z
blu, wyobraajc sobie, e Petronas zostaby uduszony, gdyby nie aska Herima i
Poraja.
Bo tak naprawd tylko Petronasa kochaa jak dziwn i wcale nie siostrzan
mioci, ale uczuciem, ktre jej dusz poerao jak nigdy nie gasncy pomie
ogniska, do ktrego kto wci dorzuca nowych drew. Od najwczeniejszego
dziecistwa czyo tych dwoje nie tylko to, e byli rodzestwem, lecz rwnie i to, e
oboje byli skazani na mier. I dopki nie wysano ich do Rhomajw, dopty w kadej
chwili mogli zgin, zdradzeni przez kogo z dworu Poraja. Potem za u Rhomajw
rwnie skazani byli tylko na siebie i na siebie mogli liczy i na sobie polega. Razem
dojrzewali wiadomi, e czy ich wsplna tajemnica. Poraj bowiem wyjani im
czyimi s dziemi i jaka jest ich historia. Bya o dwa lata modsza od Petronasa. Jak
to dziewczta, dojrzaa wczeniej od niego. A wraz z dojrzewaniem budziy si w niej
nowe uczucia do brata - czua si jego matk, siostr, wszystkim.
Na dworze Rhomajw panowaa rozpusta i atwo byo modej dziewczynie
dowiedzie si od cesarskich naonic na czym polega sztuka wabienia mczyzny i
budzenia w nim podania. To Petronas sta si dla niej tym, na ktrym wyprbowaa
wiedz o sztuce mioci. Dojrzewa obok coraz bardziej wiadomej swej urody
- 80 -
dziewczyny, cho jak dawniej kpali si razem, a niekiedy nawet sypiali w jednym
ou. To ona kiedy uczynia go mczyzn i staa si jego pierwsz kobiet,
poniewa chciaa, aby nalea tylko do niej, jak to byo do tej pory. A kiedy
zrozumiaa, e le robi, yjc ze sob, czynia wszystko, aby nie zdobya go i nie
odebraa jaka inna kobieta. I rozpaczaa straszliwie, kiedy musia na dwa lata j
pozostawi, aby w specjalnej szkole cesarza uczy si sztuki wojennej. Potem ju
nie wrci do niej nigdy jako m i kochanek - ale tylko jako brat.
Jako brat i siostra wyjechali z Herimem do Gniazda, Petronas baczy, aby nigdy nie
usiowaa si do niego zbliy jak do dawnego kochanka, podobnie te byo i w
Gniedzie. Rozumiaa, e nie moe adnym gestem zdradzi swej zdronej mioci
do brata. Przybyli do Gniazda, aby dokona pomsty na Piastunie i jej namitno do
brata nie powinna zepsu ich tajemnych planw. Lecz skoro sama go mie nie
moga, nie dawaa go i innym. Ile to piknych niewolnic i dziewek podsuwa Piastun
Petronasowi. Modzieniec zapewne pragn ich, jak kady zdrowy mczyzna, ale
przecie wystarczao, e napotyka jej surowe, pene potpienia spojrzenie, a
odstpowa od innej kobiety - nauczy si panowa nad swym mskim podaniem.
A kiedy tak si stao, e umiowa j Piastun i dla niej traci sw wol i rozum, nakaza
jej Petronas, aby staraa si zosta maonk Piastuna, gdy wtedy on atwiej dojdzie
do celu, ktry sobie wyznaczy. Oto on, uznany za kara, zostanie olbrzymem w
pastwie Piastuna. Zoe za chwilami podejrzewaa, e wpychajc j w ramiona
Piastuna, pragnie Petronas uwolni si od niej i take posi inn kobiet. I niekiedy
buntowaa si przeciw tej myli, bunt ten jednak zaraz wygasa, gdy zdawaa sobie
spraw, e poprzez oe i tron Piastuna moe uczyni Petronasa najpotniejszym
czowiekiem w Gniedzie. I godzia si ponie ofiar, tak wielka bya w niej mio
do Petronasa.
Ludzie za w Gniedzie, a take Piastun, myleli, e Petronas nie bierze sobie
naonicy, a Zoe nie chce mie kochanka - gdy obydwoje wyznaj bardzo surowe
obyczaje. Susznie powiada Ksiga Grzmotw i Byskawic, e ludzie widz tylko to,
co chc zobaczy.
A przecie zdarzay si chwile takie, jak ta na dziesi dni przed weselem Zoe i
Piastuna, e nie potrafia Zoe opanowa w sobie namitnoci i pnym wieczorem
przysza do komnaty Petronasa, aby jeszcze raz, choby ostatni, speni si z ni. I
dopucili Sogdowie, strzegcy komnaty Petronasa, aby spotkaa si z nim Zoe, bo
- 81 -
- 82 -
Usiad obok niej. Obj j ramieniem. Pocaowa w policzek, a potem wtuli swoj
twarz w jej mikkie, bujne, pachnce rumiankiem wosy.
Opanowaa al, wierzchem doni otara zy z twarzy.
- Najgorsze jest to, e im bardziej go nienawidz, tym wiksze budzi si we mnie
pragnienie, aby mnie posiad - wyznaa. - Myl, e w ten sposb zdradzam ciebie,
Petronasie. A w kocu zaczn go miowa, za mio do ciebie umrze we mnie.
- Nie dziwi si. To przecie wci jeszcze bardzo pikny mczyzna - stwierdzi. A
jednak dozna uczucia zazdroci.
Wstaa z awy, on take si podnis. I nagle poczu, e j traci ju chyba na zawsze.
Dlatego moe wydaa mu si tak pikna w biaej haftowanej bluzce, opinajcej jej
mae, twarde piersi; w sukni uszytej z barwnych klinw, ktra jeszcze bardziej czynia
j smuk.
Gwatownym gestem obj j i przycign do siebie. Pochyli ku niej twarz i swymi
wargami poszuka jej warg. Ich pocaunek trwa tak dugo, e a im tchu zabrako w
piersiach. Musia wysili ca swoj wol, aby odsun si od niej.
- A jednak wci mnie kochasz - stwierdzia triumfujco.
- Id ju - rzek bagalnie.
Opucia jego komnat z dumnie podniesion gow, a on rzuci si na swoje oe i
dugo lea na nim nieruchomo, wpatrujc si w sufit. "Zachowaem si jak karze, a
nie jak olbrzym - potpi si. - Moe Piastun mia racj, gdy zobaczy we mnie kara?
Liczy si przecie tylko wadza. I tylko wadz naley miowa".
Po jakim czasie wsta z oa i zacz chodzi od ciany do ciany, obmylajc
najdziwniejsze, a nawet najdziksze plany, ktre miay zniewoli Piastuna i da
Petronasowi wadz w Gniedzie. I w marzeniu smakowa co, co nie miao smaku,
gdy nikt dotd nie potrafi nazwa tego, co czuje czowiek posiadajcy wadz nad
innymi ludmi. Nie ma na wiecie takiego jada, takiego trunku, takiego zapachu,
ktry przypominaby owo co, co wypenia usta i nozdrza wadcy, kiedy spoglda na
ludzi jak na mae mrwki. Tak naprawd bowiem kada istota ludzka stanowi dla
wadcy jedynie cie na cianie w komnacie, gdzie pali si tylko jedna wieca - on,
wadca. I nie ma istoty ludzkiej, ktra dla wadcy wydawaaby si pikniejsz i
mdrzejsz od niego samego, bo przecie gdyby tak nie byo - to inny czowiek byby
wadc. Dlatego nie ma takiego uczonego czowieka, od ktrego wadca nie czuby
si mdrzejszym, gdy zawsze mu przechodzi przez myl, e jest od niego po
stokro mdrzejszy, poniewa ma nad nim wadz. Std nie ciy nigdy wadcy
- 83 -
korona, cho wielu si na to skary publicznie, bo korona unosi go nad tumem, nad
nicoci i nad marnoci innych. Nie ma te dla wadcy pochlebcw; bywaj tylko
ludzie, ktrzy gono mwi o wadcy to, co on sam myli o sobie w skrytoci ducha.
Skoro si bowiem ju zostao wadc, to czy przez ten sam fakt nie dowiedzione jest,
e byo si czym lepszym, wyjtkowym, niezwykym, prawdziwym olbrzymem wrd
karw? I czy nie dowiedzione zostao w Ksidze Grzmotw i Byskawic w rozdziale o
sztuce rzdzenia ludmi, e wadca nigdy nie bdzi, bdz jedynie jego
niedoskonali poddani? Nie ma te dla wadcy czynw haniebnych i zdronych, gdy
wadza nad ludmi pozostaje poza dobrem i zem.
Zakniony wadzy by Petronas. Tak bardzo jej pragn, e nastpnej nocy ogarna
go na przemian to ogromna gorczka, to straszliwe zimno. To opywa potem, to
znw dzwoni zbami i kaza si nakrywa najcieplejszymi futrami. Na wie o jego
chorobie do oa Petronasa przybiega Zoe, a potem przyby Piastun. Ocierali mu pot
z czoa, a potem okrywali futrami. On za to lea nieruchomo, to znw ogarniay go
drgawki i konwulsje, krzycza lub jcza, mamrota jakie dziwne sowa, piana
pokazywaa si na jego wargach, palce doni rozwieray si, to znw kurczyy jakby
chcia zapa co nieuchwytnego.
Przeraona o ycie Petronasa, Zoe chciaa sprowadzi na dwr mdrych, ktrzy
umieli leczy i zamawia wszelkie choroby, lecz Dago Pan j powstrzyma.
- Wiem, co mu jest - powiedzia do Zoe. - Znam t chorob.
- Co mu dolega, panie? - pytaa strwoona Zoe.
- To choroba zwana dz Czynw - w zamyleniu rzek Dago Piastun. - Uczono
mnie, e zapadaj na ni tylko olbrzymi. Mylono si jednak. Zwykli ludzie te mog
zachorowa.
Zoe tupna nog i z niezwyk miaoci krzykna do Piastuna:
- Skd wiesz, panie, e nie urodzi si olbrzymem? Czy nie wydaa Makedonia wielu
prawdziwych olbrzymw. Nie znae jego matki. Nie wiesz take niczego o jego ojcu.
Dlaczego wic mwisz, e jest zwykym czowiekiem?
Nie spodziewa si Piastun, e na twarzy tak zazwyczaj spokojnej i agodnej Zoe,
ujrzy nagle wyraz wielkiego gniewu i oburzenia. Na krtk chwil wydao mu si, e
poj mow jej ciaa i jej oczu, a wtedy przerazi si. Lecz trwao to krtko. Oto znowu
mia koo siebie agodn i spokojn Zoe, ktr umiowa. Odstpi jednak od oa
Petronasa i opuszczajc jego komnat, rzek do Zoe:
- 84 -
Zad Piastun w swj wielki krowi rg, uderzy motem w wiszce w warowni elazo,
co oznaczao wezwanie dla jego druyny. Szybko osiodano mu nowego biaego
ogiera, ponad stu wojownikw stano gotowych do pogoni. Wkrtce przegalopowali
przez podgrodzia nieomal tratujc ludzi, ktrzy znajdowali si na gwnej ulicy.
Popdzili ladem Petronasa, ktry na wilgotnej botnistej drodze pozostawi wyrany
lad kopyt dwudziestu albo wicej koni, jadc po ladzie owych czternastu jedcw.
Trop prowadzi na pnoc, ku puszczy, ktra obrastaa brzegi rzeki zwanej Wen. Po
drodze przebywali wiele wezbranych mocno strumieni, jak to zwykle wczesn wiosn
bywao. Przygldajc si ladom pozostawionym przez Petronasa i Sogdw,
zorientowa si Piastun, e Petronas nie jest pewny w jakim kierunku powinien
jecha. Prawdopodobnie porywacze napotkawszy pierwszy szerszy strumie,
popdzili jego korytem, a ich trop rozmya woda. Dwukrotnie rozdziela Petronas swj
oddzia i dwukrotnie zbierali si jego ludzie. Stratowane szeroko miejsca wiadczyy,
e naradzali si, dzielili uwagami, ale ladu porywaczy chyba nie znaleli i tak
naprawd nie wiedzieli dokd powinni jecha. O zmierzchu, na skraju puszczy,
zobaczy Dago ogniska, konie, Sogdw i Petronasa, ktry odpoczywa przy ogniu.
- Zgubie ich lad, a twoje konie zatary trop zbjcw! - krzykn
oskarajco
Nie spa a do rana, nie chcia z nikim rozmawia i odrtwiay siedzia przy ognisku,
wpatrzony w ponce polana. Nie ruszy si nawet, gdy rankiem przybyo prawie
piciuset wojownikw przyprowadzonych przez piciu wadykw. To Petronas w jego
imieniu wyda im rozkaz, aby rozjechali si po caej okolicy, szukajc ladu owych
czternastu jedcw z porwan dziewczyn. Gdzie tam, w jakiej wiosce, kto
musia ich widzie, kto musia ich napotka.
Dago Pan i Piastun nagle wsta od ognia, wskoczy na swego ogiera i skierowa si
ku Gniazdu. Petronas uczyni to samo, prowadzc swoich dwudziestu Sogdw.
- W puszczy trudno szuka. Moe najwaniejszy lad znajduje si u owych kupcw z
Moguncji? - tumaczy Dagonowi swj powrt do Gniazda.
Lecz Dago go nie sucha. Wydawa si by guchy i niemy. Ogarna go choroba
zwana chorob smutku. Zamkn si w swej komnacie i tylko z rzadka przyjmowa
pokarmy i napoje. Przez cae dnie sta przy oknie i patrzy na podwrzec warowni
wyobraajc sobie, e widzi idc tamtdy smuk Zoe.
Kupcy z Moguncji nie znali wojownikw, ktrzy na targowisku porwali Zoe, cho
samo porwanie i owych wojownikw widzieli. Wysane po okolicy oddziay Piastuna,
a nawet szpiedzy nie przynieli adnej wiadomoci o porywaczach. Tak mija dzie
za dniem i dla otoczenia Piastuna, a take chyba i dla niego samego coraz bardziej
jaskraw i wyrazist stawaa si myl, e Zoe ju nie yje. O jej mier posdzono
mciwego ksicia Svatopluka, ktry postanowi ukara Piastuna za mier Lubuszy.
U ludu utrwalao si przekonanie, e Dago Piastun ju wkrtce zechce w jaki
sposb odpaci si Svatoplukowi, co oznaczao dug i krwaw wojn z potnym
przeciwnikiem. I zdawa si potwierdza to przekonanie fakt, e Petronas uzbraja
tysic nowych konnych wojownikw, kupowa dla nich konie i bro, wiczy do walki.
To jednak byo dziwne, e Dago Pan nigdy o tym z nikim nie rozmawia, nawet z
Wielkim Komornikiem i Wielkim Kanclerzem. Na jego polecenie opustosza dwr w
Gniedzie, nie byo w nim sycha ani gosu dziewek, ani gosu suby, on za sam
na podobiestwo niedwiedzia w klatce w ponurym milczeniu przechadza si po
opuszczonych przez ludzi komnatach i, jak szeptano, rozmawia gono sam ze sob.
Jedyn osob, ktra miaa do niego dostp by Petronas, ale i on cho kry to przed
ludem, nie by w stanie wymusi na nim jakichkolwiek rozkazw, nawet w wanych
sprawach pastwowych.
Trzy razy Petronas pada przed nim na kolana i baga go:
- 88 -
- Dago Panie i Wadco, daj mi nazwanie, bo wane jest tylko to, co zostao nazwane.
Wiem, e nieszczcie moe odebra czowiekowi wol. Lecz ty nie jeste zwykym
czowiekiem, tylko wadc. Daj mi nazwanie, a bd twoj wol i twoim rozkazem.
Dago Pan milcza jednak i patrzy na klczcego u jego stp Petronasa tak, jak
gdyby go wcale nie widzia.
Dopiero za czwartym razem nagle ockn si ze swego zamylenia i pooywszy
swoj do na gowie klczcego Petronasa, wyrzek:
- Nie chc widzie ludzi. Pragn by sam, gdy to jest jedyny lek na moj chorob.
- Czy mam, panie, gotowa wojn ze Svatoplukiem?
- Powiedziaem przecie: ma nie by ani wojny, ani pokoju - gniewnie odpar Piastun.
- Daj mi wiec nazwanie, wadco. Bez nazwania jestem nikim. Zamyli si znowu
Dago Piastun, a potem owiadczy:
- Speniaj moj wol, oto jest twoje nazwanie.
I odszed, aby znowu kry po pustych komnatach dworu, a Petronas jeszcze dugo
klcza tam, gdzie go pozostawi.
Tymczasem nadesza do Gniazda wie, e oto Lestek, pierworodny syn Piastuna,
na czele trzydziestu wojownikw wyruszy z Poznanii, aby stawi si przed
Piastunem i uzyska jego pozwolenie na poszukiwanie Zoe.
Wyjecha mu naprzeciw Petronas na czele piciuset wojownikw i zagrodzi Lestkowi
drog.
- Nie wolno zblia si do Gniazda, panie - przemwi Petronas. - Dago Pan i Wadca
nie chce nikogo widzie, nie chce nic od nikogo sysze, nie pragnie niczyjej pomocy.
- Kim jeste, e miesz mwi do mnie w ten sposb? - z pogard wobec
Makedoczyka zapyta Lestek.
Piknie i dumnie wyglda Lestek na karym ogierze, w zoconej zbroi, z hemem
przystrojonym pawimi pirami i w biaym paszczu spitym na prawym ramieniu
zapink, byszczc od drogich kamieni. Ale jeszcze dostojniej wyglda Petronas,
poniewa by wyszy i rolejszy od Lestka. Nie mia szlomu, wiatr rozwiewa mu na
gowie dugie biae wosy, a jego pozacany pancerz by jakby z rybich usek zrobiony.
- Jestem, Lestku, Wielkim Wodzem Dago Pana. Nazwa mnie on take Tym, Ktry
Wyraa Jego Wol.
- A jaka jest jego wola?
- Nie chce ci widzie, panie -- skoni przed nim gow Petronas. Jednoczenie
jednak da znak swemu wojsku i w wiosennym socu zabyso nagle piset mieczy.
- 89 -
- 91 -
panowanie
nad
Pastwem
Polan,
skoro
za
najmdrzejszego
- 99 -
powrci do kraju, gdy na to nie pozwol jego stryjowie. Kt w takim razie by godny
odziedziczenia tronu w Gniedzie? Czy nie jej Siemowit, ktrym zajmowaa si od
sidmego roku ycia, a wyrs na wspaniaego mczyzn?
I to j bolao, e wrci zamknity w sobie i skryty. Inny ni. dawniej. Postanowia
zgbi jego tajemnic i pewnego razu powiedziaa mu:
- Jeli naoymy nowe podatki na kmieciw, na Lestkw i grododziercw, bdziesz
mia tysic i piciuset wojownikw.
Nie zauwaya jednak na jego piknej twarzy nawet odrobiny radoci. Odpar sucho:
- Tak trzeba uczyni, Arne. Wojewoda bez wojska jest jak kobieta bez urody. O
wszystkim decyduje sia. Czy wic nas potnymi, ale mnie zostaw w spokoju, gdy
mczy mnie straszne uczucie.
- Jakie? - spytaa ostronie.
- Pokochaem dziewczyn imieniem Zoe. Jest teraz na dworze Dago Piastuna.
Wiem, e j pokocha take mj ojciec i zrobi wszystko, aby zostaa jego on.
Uszanuj, Arne, mj bl, gdy nikt nie zdoa pokona Piastuna. Jego to, a nie moja
bdzie Zoe.
- Co to za kobieta?
- Cesarz Bazyli da Piastunowi stu Sogdw dla jego osobistej ochrony, a na ich
dowdc wyznaczy modego onierza imieniem Petronas. Jego siostr jest wanie
Zoe. Petronas zabra j ze sob do naszego kraju, gdy obydwoje s sierotami.
- Poznae j podczas powrotu do kraju i pokochae - domylia si.
- Tak, Arne. W Bizantionie uczyem si mwi i pisa po grecku, ale ona i Petronas
dobrze wadaj nasz mow. Czsto rozmawiaem z Zoe. Jest nie tylko pikna, ale i
mdra.
- Bdc wrd Frankw syszaam, e nigdzie na wiecie tak dobrze nie mona
pozna sztuki intryg i spiskw, jak wanie na dworze Rhomajw. Kim jest naprawd
w Petronas i owa Zoe, jeli w modym wieku posiedli znajomo naszej mowy?
- S z Makedonii - niecierpliwie odpar Siemowit. - Tam yje wielu Sklavinw.
Konstanty i Metody, ktrzy przybyli z misj na Wielk Moraw, te pochodzili z
Makedonii i dlatego uczyli nowej wiary w jzyku Sklavinw. Petronas to podobno
dzielny onierz. Kog mia mianowa cesarz na dowdc Sogdw, nie znajcych
naszej mowy, jeli nie takiego, co umie si z nimi porozumie?
- Skd wiesz, e Dago Piastun zapragn owej Zoe, skoro bye u niego tak krtko?
- 101 -
- Arne! - wybuchn gniewem i alem. - Widziaem kilka razy jak na ni patrzy. Wargi
dray mu z podania, a nozdrza drgay jak u ogiera, gdy ujrzy klacz. Nawet
umierajcy Herim sta mu si obojtny. Wanie dlatego, nie mogc na to patrze,
natychmiast opuciem Gniazdo.
- Jestem pewna, e obrazie tym Dago Piastuna, a przecie powinno ci zalee na
jego asce i mioci. Twoi bracia uwaaj ci za znajd, gdy w istocie kt wiedzia,
e Piastun poczy si kiedy z jak prost kobiet i pocz ci w chacie zwykego
koodzieja. Zapomniae o tym, e Piastun ma on, Lubusz, a ona jest nowej
wiary, ktra nie pozwala, aby mczyzna mia kilka on. Nie odway si Dago wzi
sobie nowej ony, aby nie rozdrani ksicia Svatopluka. Co najwyej uczyni z Zoe
naonic i zaspokoi swoje podanie. Znam go dobrze, Siemowicie. Krtko trwa
jego namitno. Kiedy wykupimy j od niego. A zreszt, moe sam zechce ci j
odda, bo wielu monych obdarzy swymi naonicami.
- Nic, nie rozumiesz, Arne - wybuchn jeszcze wikszym gniewem. - Nie znasz ani
jej, ani Petronasa. I ona, i on wyznaj wiar w ukrzyowanego Boga. Podobno
Petronas pochodzi z bardzo starodawnego rodu i cieszy si wielk ask u cesarza
Rhomajw. Jest zbyt dumny na to, aby pozwoli uczyni Zoe tylko naonic, a nie
on wadcy.
- Piastun nie bdzie si z nim liczy.
- Mylisz si. Dowodzi jego osobist ochron, a to znaczy, e w kadej chwili ma do
niego dostp i moe go zabi zdradziecko. Nie obraa si czowieka, ktry jest po to,
aby broni przed wrogami. Dlatego wiem, e Zoe zostanie jego prawowit on.
Piastun zna sztuk rzdzenia ludmi i znajdzie sposb, aby pozby si Lubuszy.
Przerwaa t rozmow, gdy poja, e kade jej pytanie o Zoe on odczuwa jako
rozdrapywanie bolesnej rany. Pomylaa, e w przyszoci zapewne sam zechce
wrci do tej sprawy, a teraz lepiej byo zostawi go z jego blem.
Wspczua mu, cho nie tak bardzo, jakby tego po niej mg oczekiwa. Nie znaa
Zoe i nie chciaa jej pozna. Dla Arne owa Zoe bya zwyk dziewczyn. Siemowit
za, jeli mia kiedy dziedziczy po Piastunie, winien oeni si z crk potnego
ksicia lub nawet krla i w wianie wzi liczne wojska, aby mg utrci braci w
drodze do tronu w Gniedzie. Dosza do wniosku, e Siemowit jest pierwszy raz w
yciu zakochany; ona wiedziaa, e z mioci mona si wyleczy przez inn mio.
Nawet odetchna z ulg, e wreszcie poznaa przyczyn skrytoci i milczenia
- 102 -
Siemowita. To, e silnie przeywa swoj miosn porak nie niepokoio jej, sdzia
bowiem, e zna sposoby na zagodzenie jego blu.
Odtd zacza pilnie rozglda si wrd modych dziewczt na podgrodziu
Kruszwic, odwiedza namioty kupcw, handlujcych niewolnikami, objedaa te
okoliczne grodki i wsie, poszukujc najpikniejszych dziewek. I trzy takie znalaza.
Jedn niewolnic z poudnia i dwie z niedalekiej wioski. Nauczya je jak trzeba
kocha mczyzn i spowodowaa, e zaczy suy Siemowitowi, przebywa w
najbliszym jego otoczeniu.
Jak dugo dwudziestoletni mczyzna o wygldzie olbrzyma i sile dzika moe y w
rozpaczy, mylc o dziewczynie, ktra pozostaa daleko i bya dla niego
nieosigalna? By moe kocha dalej Zoe, ale natrtnie narzucajce mu si owe trzy
dziewki w kocu obudziy w nim podanie. Posiada je kolejno, a potem trzyma przy
sobie, raz po raz wydajc uczty, bawic si, polujc. I tylko to martwio Arne, e mao
interesowa si wadz, duo pi i bardzo czsto, nieprzytomnego, zanoszono go jak
kod do komnaty. Owa dziwna choroba, zwana dz Czynw, na ktr kiedy
zachorowa, teraz mina bez ladu. Zastanawiaa si Arne, czy kiedy bdzie
zdolny, aby stan do walki o dziedzictwo po Piastunie.
W midzyczasie nadeszy do Kruszwic wieci o mierci Spicimira i o tym, e
Dago Piastun uczyni Petronasa nie tylko dowdc swej stray przybocznej, ale
caego Gniazda, a nawet, jak mwiono, zamierza zrobi go wojewod i jednym z
naczelnych dowdcw caej swej armii. Ze zdumieniem opowiadano rwnie, jak to
Dabg Awdaniec powrci od krla Arnulfa i krwawo rozprawi si ze stryjami,
odzyska swoje ziemie, a oeniwszy si z Aske, crk wadcy Wrocawii, sta si
najpotniejszym monym w pastwie. Dago Piastun za, zamiast rozgniewa si na
niego, wzi jego gow pod swj paszcz.
Tymczasem przysza wie o znikniciu Lubuszy, pniej ojej mierci. Nic ju
wic nie przeszkadzao Piastunowi oeni si z Zoe. Siemowit pi coraz wicej,
czciej wydawa uczty i coraz wicej nowych dziewek musiaa mu podsuwa Arne.
Pniej nadesza dziwna wie: z Gniazda porwano Zoe i mimo nieustannych
poszukiwa, nikt jej nie znalaz. Nikt te nie wiedzia, kto to uczyni i gdzie jej szuka.
Przypuszczano, e najpewniej zostaa porwana i zgina z rk wysannikw ksicia
Svatopluka, ktry nie chcia dopuci do nowego maestwa Dago Piastuna, a take
zapragn zemci si na Piastunie za mier Lubuszy i pokaza mu jak daleko
sigaj jego rce i wadza.
- 103 -
- 107 -
- 108 -
Czerwieni i skarbu Scytw - rozmylaa Arne. - A potem Siemowit zabije Myn i w ten
sposb bdzie najbogatszym z synw Piastuna".
Lecz w tych jej planach jedno byo niejasne i grone: Dago Pan i Piastun. Pamitaa
przecie Arne los Zyfiki, ktra wbrew woli Piastuna zapragna sign po zbyt
wielk wadz dla Kira. Dlatego ona, Arne, nie popeni bdu Zyfiki. Nie zacznie
dziaa, nie zezwoli Siemowitowi na spotkanie z brami i uczynienie Lestka iudexem
dopty, dopki na wasne oczy nie przekona si jakim czowiekiem sta si Dago
Pan.
Bo zadziwiajca, a nawet zaskakujca jest natura kobiety. Kiedy Arne kochaa
Piastuna mioci tak wielk, e oddawaa mu si jak bogu. Gdy zabra jej Siemowita
i wysa do Bizantionu - znienawidzia go rwnie silnie. Siemowit jednak wrci, a czas
pokaza, e jest sabym czowiekiem, chtniej oddajcym si pijastwu i rozpucie,
ni mylcym o poszerzeniu swej wadzy. Arne pamitaa Piastuna jako czowieka
niezwykego. Nawet na samo wspomnienie, w jaki sposb j miowa, budzio si w
niej podniecenie. By moe z tej to przyczyny wci nie potrafia uwierzy, e nagle
zachorowa na Brak Woli, on, najwikszy wrd olbrzymw. Dlatego nieufnie
potraktowaa pomys spotkania si czterech synw Piastuna pod Poznania i
ofiarowanie Lestkowi korony iudexa. Nie zwierzaa si ze swych myli Siemowitowi,
lecz cigle drczyo j podejrzenie: ,,A jeli Piastun tylko udaje Brak Woli? Jeli to
ma by prba dla jego synw?" Doradzia Siemowitowi, aby wybra si pod Poznanie
na spotkanie z brami i odda si w piastowanie Lestka, zarazem jednak postanowia
nie traci czasu na jaowe rozwaania, czy choroba Piastuna jest rzeczywista. Znaa
Piastuna jako czowieka, ktry przede wszystkim kocha wadz i zna sztuk
rzdzenia ludmi. W swej kobiecej zarozumiaoci nie dopuszczaa do siebie myli,
aby Piastun mg pokocha jakkolwiek kobiet o wiele mocniej ni j, Arne, w
dawnych latach. Nie wierzya wic w jego szalon mio do Zoe, podejrzewaa
kolejn gr pozorw ze strony Piastuna. Nie znaa Ksigi Grzmotw i Byskawic.
Przypuszczaa, e Piastun zajrza do jakiego tajemnego rozdziau tej ksigi i
wykorzystujc zawarte tam rady, raptem zachorowa na Brak Woli tylko po to, aby
sprawdzi, kto jest mu yczliwy, a kto sta mu si wrogiem.
Pewnego dnia owiadczya Siemowitowi:
- Pozwl, abym pojechaa do Gniazda i spotkaa si z Piastunem, zanim wyruszysz
na spotkanie ze swymi brami i zoysz hod Lestkowi. To bowiem jest dla mnie
dziwne, e tak Awdaniec, jak i Lestek pragn podbojw i wojen, a przecie Piastun
- 109 -
miaa
piknego
czteroletniego
ogiera,
kasztana,
drogocenne
siodo
szyj oraz gardo. Wszyscy mieli uki ozdobione okuciami ze srebra lub zota,
drogocenne koczany na strzay, lekkie podugowate tarcze okryte skr, miecze
krtsze, miejscowej roboty, lub dugie, kupione od kupcw przybywajcych znad
Renu. Kady z wojownikw nosi oszczep z dwoma zadziorami i kawakiem ptna z
wyszytym znakiem ora, na znak, e naley - jak dawniej - do obrocw wolnoci
ludu. Ich pikne due konie, przewanie kupowane od Pani Kodawy, ktra a od
Obodrytw sprowadzaa wielkie ogiery, take nosiy bogate okrycia, cho mniej
ozdobne ni u ogiera szlachetnej Arne. Wielu wojownikw miao zocone lub
posrebrzane ostrogi. Biae paszcze, na prawym ramieniu spite zot fibul dopeniay ich stroju. Za oddziaem cigny cztery wozy zjadem i napitkiem dla
ludzi, a kilkunastu pachokw zbrojnych w maczugi, kocienie i wcznie strzego
owego dobra na wozach.
Polanie, podobnie jak prawie wszyscy Sklavini, nie szanowali kobiet. Niewieci
spraw byo prz kdziel, rodzi i wychowywa dzieci, zajmowa si domem. Lecz
jeli trafia si kobieta, ktra jak Pani Kodawa potrafia wzi miecz i bat do rki,
umiaa gospodarzy i krtko trzyma sub - taka niewiasta budzia szacunek i
podziw, a nawet i strach. O szlachetnej Arne kryo wiele przernych opowieci.
Byli tacy wojownicy, ktrzy pamitali chwil, gdy z hrabi Fulko wkroczya do ich
kraju. Pochodzia z dalekich stron, przybya tu w pancerzu i z mieczem w doni - jak
mczyzna. Po latach z rozkazu Piastuna rzdzia w Kruszwic w imieniu
maoletniego Siemowita, karaa surowo, cho nagradzaa ludzi jej oddanych. To ona
pozwolia niektrym z dawnych Lestkw sta si sdziami wolnych i niewolnych
kmieciw, dbaa, aby nie uciskay ich zbytnio podatki. I jeli kogo z nich spotkao
nieszczcie, z wasnej kiesy pacia za takiego komornikom Piastuna. Podobao si
te ludziom, e dbaa o si wojskow Siemowita, dziki czemu armia w Kruszwic
bya silniejsza od Poway z czyc, a nawet od abdzia z Sieradzy.
Wielu te monych chciao j wzi za on, ona jednak zawsze odmawiaa - i to te
si wszystkim podobao, bo nikogo nie wyrniaa i nie pozwolia mu si wywysza
nad innymi. Oddaa wreszcie Siemowitowi wadz nad Kruszwic, ale wiedziano, e
przez ni wiele mona byo zaatwi spraw, gdy wci jeszcze miaa duy wpyw na
Siemowita. Ostatnio szeptano, e Arne marzy o wojnie z ssiednimi ludami, gdy
saa do nich szpiegw, wywiady waa si o brody przez rzeki, o uzbrojenie, o
zdolnoci dowdcw. Na jej to cze kto uoy dziwn, dzik pie i teraz, jadc
- 111 -
na
waach.
Ujrzawszy
nadjedajcy
orszak
Arne:
trzydziestu
- 113 -
- Skoro nikt nie wie, kiedy wrci Dago Piastun, z kim mog rozmawia o jego
sprawach?
I znowu dug chwil milcza Jarota, a potem powiedzia tak samo cicho:
- Ze mn, pani, moesz rozmawia.
- Z tob? - zakpia Arne. - Chc rozmowy tylko z Piastunem. Tylko z nim pragn
mwi o jego sprawach.
Nie obrazi si, a w kadym razie nie dostrzega na jego twarzy rumieca gniewu czy
niechtnego skrzywienia ust. Po chwili milczenia usyszaa:
- Jeli wydaj ci si nikim, pani, to powiadamiam ci, e wkrtce przybdzie do
Gniazda Petronas, dowdca gwardii. Moe on powie ci co wicej o naszym wadcy.
- Rozmow uzna za skoczon. Skoni si nisko i doda: - Otrzymasz, pani,
wygodn komnat dla siebie, a take izb dla twoich najbliszych sug. Reszta twego
orszaku moe nocowa na podgrodziu, gdzie wynajmuj gociom izby.
I odszed, a ona poja, e nie usyszy ju od niego adnego sowa. Przyja wic
dan jej przez Jarot gocin, postanawiajc czeka na przybycie Petronasa.
Nastpnego dnia w towarzystwie trzech swoich wojownikw udaa si na trzecie
podgrodzie, gdzie wiele stao szop i namiotw kupieckich. Chciaa sprawi sobie,
jak byskotk i w tym celu jeden z wojownikw nis jej cik sakiewk wypchan
frankijskimi monetami.
Gniazdo - w porwnaniu z Kruszwic - wydao jej si ndzne i ciasne. Nie tak chyba
powinna wyglda warownia stanowica siedzib wadcy. Mg tu y Popioowosy,
ale nie kto taki, jak Piastun. Na przesmyku midzy trzema jeziorami nie byo jednak
gdzie rozbudowywa grodu i warowni. Jeziora ograniczay rozprzestrzeniajce si
miasto. Wszdzie rzucaa si w oczy uciliwa ciasnota. Arne zastanawiaa si, czy
nie podsun Piastunowi myli, aby przenis si do Poznanii, gdzie na ostrowiu na
Warcie wzniesiono warowni, natomiast miasto mogo nieskoczenie szeroko
rozwija si na brzegu, bronione potrjnym waem i ostrokoami. W Poznanii Piastun
miaby wiksz piecz nad poczynaniami Lestka i niewidomej ksieni, poskramiajc
ich dz wadzy.
W kupieckich kramach i skadach szukaa jedwabiu. Ten towar bywa rzadkoci w
Kruszwic, gdy z powodu wysokiej ceny nie znajdowa nabywcw w mniejszych
grodach. Z pooonego na kocu wiata Kraju Serw wiele miesicy musiay
karawany kupieckie z jedwabiem przekracza ogromne gry, pustynie i bezludne
stepy, cigle nkane przez rabusiw, mimo e niepisane prawo mwio, i kupcw
- 114 -
naley chroni, gdy s potrzebni kademu. Strojnisie chciay jednak nosi jedwabne
suknie, zapragna ich take Arne. Lecz frankijskie denary, ktre wzia ze sob, na
nic si nie przyday. Kupcy dali najdroszego pienidza - nomizmatw, solidw,
kawakw poamanych zotych ozdb.
Zauwaya, e niemal za bezcen mona byo kupi cenne fibule i brosze, ozdobne
acuchy, sioda i ostrogi, a nawet pikne niewolnice z poudnia. Najwysze ceny
chcieli kupcy przede wszystkim za bro: miecze, tarcze, misternie plecione kolczugi,
szlomy, uki, ostrza do wczni, a take topory bojowe. Czyby kupcy byli pierwszymi
z tych, ktrzy otrzymali tajne wiadomoci, e synowie Piastuna pragn wojen i
podbojw, cho Dago Piastun gosi pokj po wsze czasy? Rozejrzawszy si po
targowisku stwierdzia Arne, e jest jedyn osob, ktra pragnie kupi jedwab. Na
targowisku krcili si przede wszystkim mczyni, poszukujcy krtkich lub dugich
mieczy i targujcy si o nie z kupcami.
Wrd kramw odnalaz j wysoki Sogd z bia lanc i aman mow sklavisk,
ktrej ju si zdoa troch wyuczy, powiadomi j, e we dworze czeka na ni
Petronas, ktry tego ranka, po nocnej jedzie, powrci do Gniazda. Pochlebio Arne,
e natychmiast po podry Petronas chce jej okaza swj szacunek i odby z ni
rozmow.
Petronasa zobaczya pierwszy raz w yciu. Jego widok oszoomi j do tego stopnia,
e z pocztku nie potrafia wykrztusi z siebie ani sowa. Oto miaa przed sob jakby
drugiego Siemowita. Ten sam wzrost, te same silne ramiona, ta sama jasna twarz i
biae wosy na gowie. I zadziwiajce podobiestwo w rysach twarzy. Nosi zakurzone
ubranie, mia zabocony biay paszcz, na twarzy widoczne byo zmczenie.
- Pani - skoni si jej nisko - ledwie przybyem, a zapragnem z tob mwi, bo
wiem, e jeste jak matka dla Siemowita i mj pan tak wiele ci zawdzicza.
Rozmawiali w komnacie, w ktrej nie byo, jak u Jaroty, ani jednej poduszki, a
wszystkie sprzty zrobione z ostruganych desek. Na cianach wisia or: oszczepy,
miecze, tarcze. oe pokryway biae niedwiedzie skry.
Usiada na twardym zydlu. On sta, a potem zacz wolno przechadza si od ciany
do ciany.
- Chc si widzie z Piastunem - owiadczya.
- To trudne, pani. Szuka mojej siostry, Zoe, ktr porwali li ludzie. Skamaa:
- Trafilimy na lad porywaczy.
- 115 -
- Tak? - zdziwi si, a potem usiad w ciemnym kcie. Nie moga ju dojrze jego
twarzy.
- Zodziejaszek wzity na tortury zezna, e bra udzia w porwaniu jakiej kobiety.
Ca grup powieli j przez Mazowi, aby zmyli pogo. Postanowili j ukry w
Kraju Wataja.
- Czy zdajesz sobie, pani spraw, o czym tak naprawd mwisz?
- Tak.
- W tym kraju porywa si wiele piknych kobiet. Skd wiesz, e w zodziejaszek
mwi o mojej siostrze? Zoe nie porwali zodzieje, ale ludzie potni.
- Zodziej opisa porwan. Tak wanie wyglda Zoe.
- Czy masz ze sob owego czowieka?
- Umar na torturach.
- To le, pani. Nie ubija si kury, ktra moe znie zote jajo.
Rozzocio j, e ten mokos z dalekiego Bizantionu pouczaj, do niedawna
wadczyni Kruszwic.
- Nie musz ci mwi, panie, wszystkiego co wiem i co zezna zodziej. Mam prawo
spotka si z Piastunem i jemu wszystko wyzna.
- To prawda, pani. Lecz on jest daleko.
- Jak daleko?
- Nie zmierzysz tego stajaniami. Najwaniejsze, e daleko jest swymi mylami.
- Nie rozumiem takich sw. Tu, panie, nie mwi si wyszukanym i dziwnym
jzykiem. To jednak musisz wiedzie, e le uczynisz, odgradzajc mnie od
Piastuna.
Dug chwil trwao milczenie. Nie widziaa jego twarzy, wic nie wiedziaa co on
czuje i jakie s jego myli. O ludziach wychowanych w Bizantionie wiele kryo
zadziwiajcych opowieci. Podobno co innego wyraay ich twarze, co innego mwiy
ich usta, a co innego czynili. Jednego jednak bya pewna od chwili, gdy rozpocza t
rozmow: nie by to zwyky czowiek, lecz kto, kto bardziej przypomina modego
Piastuna.
Wreszcie odezwa si. Mwi bardzo cicho:
- Wiem, pani, e Siemowit chce zapuci si do Kraju Wataja. Grozi nam ju wojna
ze lzanami, poniewa lada chwila rozpocznie j Dabg Awdaniec. Wkrtce, jak si
syszy, Lestek i Pauka rusz na zachd, co oznacza wojn z Wilkami. Rozgorzej
- 116 -
- 117 -
- 119 -
Sodycz bya w jego gosie. Ale Arne poczua strach. Poja, e ten czowiek ma jak
dziwn wadz, moe nawet dan mu nie tylko przez Piastuna. Uwiadomia sobie
take, e chyba zbyt dugo ya w dalekim Kruszwic i staa si podobn do tutejszych
kobiet: gupich, gadatliwych i zbyt ciekawych.
- Chc si widzie z Piastunem - owiadczya.
- A nie bdziesz tego aowa?
- Dlaczego miaabym aowa zobaczenia czowieka, ktrego kochaam i pomagaam
mu odzyska tron, gdy na jego ycie dybaa Zyfika?
Nagle odmieni si wyraz twarzy Petronasa. Zamiast dotychczasowej sodyczy w
jego gosie usyszaa ostry ton, a twarz jakby skurczya si w gniewie.
- Nie byo ci al, pani, e zabito jej dzieci? - sowa te zadwiczay jak uderzenia
posrebrzanych talerzy.
- Czy to wane co czuam wtedy? Tyle lat mino - odpara ze smutkiem w gosie. Nie
wiedziaa, e ratuje tym swoje ycie.
- Naprawd, sdzisz pani, e kobieta musi umrze, jeli rodzi olbrzyma?
- Tak myli Piastun.
- A ty, szlachetna pani?
Rozemiaa si. Nagle mid uderzy jej do gowy.
- Jeli ci powiem, e myl tak jak Piastun, zaprowadzisz mnie do niego. Jeli za
powiem inaczej, nie zobacz Piastuna. Rzeknij mi raczej, co ty o tym sdzisz?
Odpar po chwili dugiego milczenia:
- Jeste wci pikn kobiet, szlachetna pani Arne. Kto wie, czy nie powinien
Piastun pomyle o mu dla ciebie. Ty take nie urodzia mu olbrzyma...
Za pasem miaa krtki miecz. Wycigna go, wbia w st.
- Za duo sobie pozwalasz, Petronasie. Chc go widzie, rozumiesz? Zwiesi swoje
donie pod stoem, umiechn si:
- Uspokj si. Dzi w nocy zobaczysz Piastuna. Pamitaj jednak, e rzdzi krajem,
to nie to samo co rzdzi zamtuzem. Szlachetna Arne musi mie ma, ktry da jej
prawo do wielkiej wadzy i wesprze Siemowita. Czy niewidoma ksieni jest lepsza,
mdrzejsza, szlachetniejsza od ciebie?
Nienawidzia tej lepej kocicy za to, e w dawnych latach Piastun sadza j obok
siebie na tronie z maym Lestkiem na kolanach. Ale te i nie moga pozwoli, aby ten
przybda rhomajski - jak by nie dziery tajemn wadz - igra jej uczuciami.
Patrzc mu prosto w oczy, tak samo niebieskie jak u Siemowita, odpara spokojnie:
- 120 -
- 121 -
Arne za, objedzona i opita miodem, lega na ou i sama zaspokoia swoj dz,
jak tego nauczya si jeszcze w dziecistwie, a potem natychmiast zasna. A kiedy
trzej wojownicy sogdyjscy wkroczyli nagle do jej komnaty i jeden delikatnie dotkn jej
ramienia, obudzia si i stwierdzia, e oto nadszed wieczr.
- Ruszamy w drog, szlachetna pani - aman mow Sklavinw powiedzia jeden z
Sodgw. - Twj ko jest ju osiodany.
Zerwaa si z oa, przetara zaspane oczy i wybiega z dworu. Na podwrcu podano
jej konia i w towarzystwie kilkunastu Sogdw natychmiast opucia podgrodzie
Gniazda. Nim zapad zmrok dogoni ich Petronas i jeszcze dziesiciu Sogdw.
Zapalono pochodnie i prawie trzydziestu jedcw ruszyo drog, prowadzc wrd
pl uprawnych i wiosek, w kierunku Poznanii. Dopiero po duszym czasie skrcili w
puszcz, na bardzo wski szlak, ktrym mogo jecha obok siebie tylko dwch
jedcw. Wtedy zjawi si obok niej Petronas, Arne za poja, e chce z ni
rozmawia na osobnoci.
Na cae ycie zapamitaa t podr. Prawie trzydzieci koni tupao kopytami na
wskiej drodze, pochodnie Sogdw sypay iskrami, rzucajc nage lnienie na
srebrzysty pancerz Petronasa i jego hem z pawimi pirami.
- Czy wiesz, pani, co jest najcenniejsze na wiecie? - zapyta j Petronas.
- Zoto.
- Tak. Wiedz tedy, e ksi Wataj, wadca Grodw, ktre nazywaj Czerwieni
posiada zoto, odnalezione w kurhanach nad Donaprem.
- Czy powiedzia ci o tym twj go, Myna?
- Tak. On widzia te skarby, dotyka ich, podziwia. O tym skarbie marz cesarze
Rhomajw. Umarych wodzw scytyjskich chowano do grobw dajc im konie ze
zota, niewolnice ze zota i zote rydwany. To wszystko prawda. O tym zocie ni
biskupi teutoscy, a przede wszystkim biskup Wiching u ksicia Svatopluka.
- Nie trudno chyba Svatoplukowi zdoby ten skarb. Wataj to jego wasal i suga.
- Wataj twierdzi, e skarb Scytw jest bani. Skada danin Svatoplukowi, ale o
skarbie opowiada jak o bani.
- Moe to prawda?
- Prawd pozna tylko ten, kto zwie si z rodem Wataja.
- I to ja mam zrobi? - domylia si.
- Zastanw si nad tym, pani. Tobie jednej by moe wygnany syn Wataja zdradzi
tajemnic skarbu Scytw.
- 122 -
zaoponowaa.
Chyba
ulega
czarowi
tego
czowieka,
tak
bardzo
przypominajcego Siemowita. Czua si przy nim bezpiecznie i nawet przez myl jej
nie przemkno, e jadc z ni na Wroni Gr, mgby j zabi, a potem obwinie o
jej mier strzygi i upiory, ktre tu mieszkay. Nigdy nie bya bojaliwa. Nie lkaa si
mczyzn, gdy znaa sztuk oddawania si bez protestw lub walki. Oszaamiaa j
jedynie wizja spraw, ktre jej ukaza Petronas. Svatopluk pokonany, a Siemowit
ogoszony nastpc Piastuna.
Podkute konie gono uderzay w kamienist drog na Wroni Gr. Petronas nie
odzywa si ani sowem, a ona take milczaa, gdy ca jej uwag pochaniay
odgosy z lasu obok drogi. Bo jeli si czego w yciu obawiaa, to niesamowitych
stworw i si, ktre wypeniay las, szczeglnie noc i wanie tutaj.
U szczytu wzgrza trzech Sogdw, ktrych poznaa po biaych lancach, zastpio im
drog. Zobaczyli Petronasa i dali im wolny przejazd. Tak wjechali na szczyt i tu
zeskoczyli z koni, ktre odebrao od nich dwch pachokw. Na Wroniej Grze ujrzeli
ognisko palce si u stp pokracznego drzewa Makoszy. Na drewnianym tronie
siedzia przy nim tylko Dago Piastun w swym biaym paszczu i z go gow, wspart
- 123 -
- 125 -
- 128 -
- Nie wiem. Oce swoje siy i zbierz ca swoj moc. Moe si to sta jutro albo za
rok lub za dwa lata.
- Czy wiesz, Petronasie, e Lestek ma otrzyma koron iudexa? Stanie si
najwyszym sdzi pord swych braci. Petronas wzruszy ramionami:
- Jednako ucina gow miecz, nawet jeli zostaa ukoronowana - odpar. - Pozwl,
pani, aby rzeczy toczyy si swoj wasn drog. Widziaa Piastuna. Czy mog
uczyni inaczej ni czyni?
Myna i Arne wyjechali z Gniazda wczesnym rankiem w pikny soneczny dzie.
Licie na drzewach w puszczy jeszcze nie zdoay si rozwin, dlatego tam, gdzie
rosy buki, graby i dby, caa puszcza zdawaa si by przewietlon przez promienie
soca. Widziao si poszycie lasu, a take polany pokryte bkitnymi przylaszczkami,
purpurowymi kokoryczami, biaymi i tymi zawilcami. Korony drzew obsypay
kwiaty, piknie wyglday kwitnce olchy, topole, wizy i wierzby. Gdy mijali bory
pokryte przybrudzon zieleni sosen i wierkw, rzucay si w oczy biae pnie brzz,
rosncych tu i wdzie i pokrytych zielonymi listkami. Od czasu do czasu ty motyl
szybowa nad jadcymi wojownikami, przysiadywa na ostrzach ich oszczepw, na
kopulastych hemach, a nawet na rkawicach trzymajcych lejce. I mimo tupotu
kopyt koskich na lenej drodze syszeli piew drozdw w konarach drzew, delikatne
dzwonienie sikorek; z nisko pooonych poaci puszczy dochodzio ich uszu grone
chrzkanie loch, ktre ju ulegy warchlaki. Gboko wcigali w piersi wiosenne
powietrze przeniknite woni gnijcego listowia, zbutwiaego drewna i grzybni.
Doznali te przedziwnego uczucia szczcia i dlatego moe wszyscy podjli pie o
Arne, ktra poprowadzi ich w wiat - po upy, po kobiety, po bogactwo.
Pie ta brzmiaa:
- Szlachetna pani Arne widziaa Piastuna.
On jej powiedzia: gi albo zwyciaj Wataja.
Da jej Piastun za ma ksicia Myn.
Gdy przyjdzie czas, ruszymy po skarby Scytw.
garnkw glinianych. Na obcy wzr oraz wedle wasnych wzorw zote ozdoby
wyrabiali zotnicy, dlatego nie byo czym niezwykym spotka u Polan kobiet lub
dziewk ze zotymi zausznicami, zotym kabczkiem skroniowym albo z bezcennym
diademem na gowie. Bogato te nosili si co zamoniejsi mczyni - zim okrywali
si wspaniaymi futrami dzikich zwierzt, gdy nie brakowao ich w rozlegych
puszczach, latem za przywdziewali lekkie ubrania z mikkiego sukna, mieli pikne
haftowane koszule, kapelusze z zajczej pilni. Zote lub srebrne acuchy zdobiy
ich piersi, drogocenne pasy wisiay na biodrach. O bogactwie Polan szeroko po
wiecie rozpowiadali kupcy, zachwyceni ich skonnoci do utrzymania czystoci, jak
i do kulturalnego obycia oraz gocinnoci.
Prawd jest jednak, e nie wznosili kamiennych budowli, jak to czyniy ludy na
Zachodzie i w Bizantionie. Nad budowle kamienne - zimne i wilgotne, a take trudne
do ogrzania - przedkadali obszerne dworzyszcza z drewna. Drewniano - ziemne
way wznosili wok swych grodw, a ten sposb obrony by rwnie skuteczny, jak
mury z kamienia. Takich waw potrafili usypa po kilka wok dworzyszcza swego
przywdcy czy monego; powiadano, e ich grody przypominay pawie pira, gdy
way te jak gdyby zbiegay si wok owego najmniejszego oczka, czynic je nie do
zdobycia. Nie budowali za Polanie kamiennych zamkw nie dlatego, eby tego
uczyni nie potrafili, ale poniewa z Lendicw i Gopelanw si wywodzili, a u tych
plemion trudno byo o kamie; zreszt drewniane dworzyszcza uwaali za cieplejsze
i atwiejsze do odbudowy, jeli zostay zniszczone przez ogie lub nieprzyjaciela.
Nie dziwmy si wic, e niezwykle bogato i strojnie pojawili si na swoje spotkanie
czterej synowie Piastuna. Przyprowadzili doborowe oddziay, aby jeden przed drugim
okaza si mg dostatkiem. Wielu ich wojownikw nosio posrebrzane pancerze,
zote ostrogi, pasy wysadzane drogimi kamieniami. Bezcenne wydaway si ich
miecze i kolczugi, szlomy na gowach, tarcze zwane szczytami. Opowiada si, e
gdyby w owym czasie na lenej polanie pojawi si krl Teutonw lub Zachodnich
Frankw, stanby zdumiony - tak wielkim bogactwem i tak wielk zdolnoci do
walki prezentowali si onierze synw Piastuna. Zreszt i oni sami take wydawali
si nad wyraz wspaniali.
Niewidoma ksieni, ktra przybya tu wraz z Lestkiem nie moga ich zobaczy, dla niej
zreszt Lestek by najwspanialszy i najpikniejszy. Lecz onierze zebrani na polanie
widzieli co innego. Awdaniec, Pauka i Siemowit byli do siebie podobni jak trzy krople
wody - wysocy, rozronici w barach, o dugich niemal biaych wosach i piknych
- 131 -
twarzach. Tylko Lestek wydawa si przy nich jakby kim obcym, zrodzonym z
nasienia innego ojca. Po matce swej Gedanii odziedziczy wysok i chud posta,
ale by szczupy w barach i mia zapadnit klatk piersiow. tawa cera i
haczykowaty nos nie dodaway mu urody, jak rwnie cigle rozbiegane szare oczy
osadzone w gbokich oczodoach. Mwiono, e kady z jego braci jest od niego
silniejszy i bogatszy, lecz przecie to jego, urodzonego z prawego oa, z matki
ksiniczki, trzej pozostali bracia przyrodni postanowili za namow Awdaca uczyni
iudexem, to jest sdzi pord braci. I co mdrzejsi moni domylali si, dlaczego
tak si stao. Saby i chwiejny charakter mia Lestek, za synowie Piastuna chcieli
wojny i upw, pragnli poszerzy swoje wadztwo, podbijajc ocienne ludy i
plemiona. A skoro Piastun -jak szeptano - zachorowa na Brak Woli, kto im mg
udzieli zgody na przygotowane przez nich wojny, jeli nie saby i chwiejny Lestek z
Poznanii?
Czy przyszo na myl Lestkowi, dlaczego to bracia wanie jego wybrali na swego
iudexa? Przecie wystarczyo mu spojrze na Pauk, Awdaca albo na Siemowita,
aby poj, e nie zasuguje na tak ogromne wyrnienie. Tamci byli prawdziwymi
olbrzymami, a on przy nich wydawa si karem. Lecz pragnienie wadzy olepia
czowieka rwnie mocno jak prawdziwa lepota. "Moe nie jestem tak olbrzymiej jak
oni postury - myla o sobie Lestek. - Ale oni wiedz, e posiadam mdro, ktrej im
brakuje oraz majestat, ktry odziedziczyem wraz z krwi swej matki". Wydawao si
te Lestkowi, e jego bracia kochaj go. Nie zna Ksigi Grzmotw i Byskawic, ktra
uczya, e "nikt nie kocha wadcy, tylko wadca kocha sam siebie".
I stao si, e pewnego sonecznego popoudnia, w swym ogromnym namiocie, na
przywiezionym tu z Poznanii drewnianym tronie zasiad Lestek, a obok niego na
drugim tronie zaja miejsce niewidoma ksieni, za jej syn Nacz stan za jej
plecami. Namiot wypeniy dziesitki piknie przy odzianych wojownikw z druyny
Lestka i jego braci. Wtedy to u wejcia do namiotu stano trzech nielubnych synw
Piastuna - Awdaniec, Pauka oraz Siemowit, i poprosio o posuchanie u Lestka.
Rozkaza Lestek zad w rogi krowie i przy ich przenikliwym dwiku do jego
namiotu po czerwonym dugim dywanie wkroczyli trzej olbrzymi. Pierwszy szed
Awdaniec, trzymajc w doniach ozdobn skrzynk. Tu za nim kroczy Siemowit, a
na kocu szed Pauka, z gupim umiechem na piknej twarzy, co nie dziwio nikogo,
gdy od dawna znano go jako piknego, ale gupiego osika.
- 132 -
W poowie drogi do tronu Lestka nagle Awdaniec upad na kolana, otworzy ozdobn
skrzynk i wyj z niej byszczc klejnotami koron iudexa.
- Panie mj i bracie - ozwa si Awdaniec. - Nasz wadca, Dago Piastun, pogrony
jest w rozpaczy po utracie ukochanej kobiety. W imieniu Piastuna rzdzi nami
pragnie obcy czek, Makedoczyk, imieniem Petronas. Czy to si godzi, aby obcy
czek mia wadz nad synami Piastuna? Nasz ojciec, Dago Pan, zapewne wkrtce
wrci do si i otrznie si z rozpaczy. Lecz na ten czas, ktry nas dzieli od tej
wielkiej chwili, musimy mie kogo, kto bdzie nam sdzi i rozstrzygnie, co jest
dobre, a co ze. Dlatego, panie, Lestku, synu Piastuna i nasz bracie, chcemy ci
ofiarowa koron iudexa, to jest sdziego midzy brami. Ty jeden na ni
zasugujesz, gdy zrodzony jeste z prawdziwej ksiniczki, wadczyni Polan. Sd
wic nas i wadaj nami.
To powiedziawszy na klczkach powdrowa Awdaniec do tronu Lestka. Za nim za,
ale ju nie na klczkach, poszli dwaj pozostali synowie Piastuna: Pauka i Siemowit.
U stp tronu Awdaniec podnis si i woy byszczc koron na powe wosy
Lestka. Oguszy wszystkich przenikliwy dwik uderze miecza o tarcze, co
oznaczao, e wojownicy wypeniajcy namiot Lestka przyzwalaj na w uczynek
Awdaca. Wtedy wycign Lestek swoje donie w stron braci. Kolejno podchodzili
do niego - najpierw Awdaniec, potem Siemowit i Pauka. Klkajc na jedno kolano
kadli swoje donie w donie Lestka. A kiedy to si stao, rozkaza Lestek, aby podano
zydle jego braciom. Pozwoli im usi u stp swego tronu i tak rzek drcym ze
wzruszenia gosem:
- Prawd powiedzia mj brat, Awdaniec: ojciec nasz, Dago Piastun, choruje z
rozpaczy. Co tedy powinni uczyni jego synowie, aby w kraju naszym panowa ad i
porzdek? Przyjmuj od was koron sdziego i bd wam mwi, co jest ze, a co
dobre, dopki nasz pan, Dago Piastun, nie odzyska swej woli.
I znowu rozleg si oguszajcy dwik uderze w tarcze, cho zebrani w namiocie
wojownicy Lestka lepiej ni kiedykolwiek widzieli, e ci trzej, co siedz na zydlach, s
pikniejsi, rolejsi, bardziej kapicy od zota ni ten wychudy i ty na twarzy
czowiek, ktry sta si ich sdzi. Biae wosy Awdaca, Pauki i Siemowita a
byszczay.
Wosy
Lestka
byy
szare,
rzadkie,
twarz
brzydka
powodu
moe si to zdarzy. Dlatego przyjmuj koron iudexa. Nie rozpadnie si nasz kraj,
ale bdziemy stanowi jedno. Podnis si z zydla Awdaniec, uklkn znowu
przed Lestkiem i powiedzia dononie:
- Mj bracie i sdzio, panie, Lestku. Oto porwano ukochan kobiet naszego ojca.
Czy wolno nam pogodzi si z tak potwarz? Wiem, e lad prowadzi a do Ziemi
lzan. Pozwl mi, panie, Lestku, mj sdzio i wadco, zapyta ci: czy bdzie
czym zym, jeli rusz tym ladem do kraju lzan?
Dug chwil milcza Lestek. Zdawa sobie spraw, e pj ladem porywaczy,
znaczyo rozpoczcie podboju Ziemi lzan, co mogo grozi wojn ze Svatoplukiem.
Ba si tej wojny Lestek. Dlatego dopiero gdy trcia go okciem niewidoma ksieni,
powiedzia:
- Zgadzam si, Awdacu. Pjd ladem tych, co porwali ukochan kobiet naszego
ojca. Pomcij straszliw zniewag.
Usiad na zydlu Awdaniec, ale wsta Siemowit i rzek:
- Ukochany mj bracie i sdzio. Ty, co wiesz na czym polega zo i dobro. Oto doszy
do mnie wieci, e take ksi Wataj z Grodw Czerwieskich zamieszany jest w
porwanie kobiety naszego ojca. Daj mi prawo, abym zbada t spraw. Chc
podbija Grody Czerwieskie. Skin gow Lestek:
- Bracie mj, Siemowicie, czy swoj powinno. Imi naszego ojca, Dago Piastuna,
nie moe by spotwarzone. Jeli czujesz si na siach, pjd po tropie, ktry ci
wskazano. Ja, Lestek i iudex, ogaszam, e to, co uczyni Siemowit, jest dobre.
Usiad na zydlu Siemowit, ale wsta Pauka mwic:
- Panie mj i bracie, Kraj Wolnych Ludzi zwanych Lubuszanami od dawien dawna
prosi ciebie, panie, Lestku i mnie, Pauk, o wczenie ich kraju w twoje wadztwo.
Czy wyraasz zgod, abym wraz z tob, obj w posiadanie Lubuszan?
- To grozi wojn z Wieletami - zauway Lestek.
- Czy nie ulkn si Wieleci twojej, panie, i mojej potgi? Czy nie nadszed czas, aby
spenia si pradawna przepowiednia, e Kraj Polan signie a po rzek Viadu
zwan Odr? Dla ciebie, iudexie, oraz wraz z tob chc posi ziemie a po
Viadu.
Duo zota wyda Awdaniec, aby namwiono Pauk do wypowiedzenia tych sw.
Lestek ba si wojen. Zarazem jednak pragn poszerzy swoje wadztwo i
udowodni ludowi, e jest olbrzymem. Sowa Pauki i odpowied Lestka zostay od
dawna uoone przez niewidom ksieni i Awdaca. Lestek wyrecytowa:
- 134 -
- Jeli lud Lubuszan pragnie y w granicach Kraju Polan, tedy nie mog uczyni
inaczej, ni zgodzi si na twoj wypraw. A skoro to sprawa dobra, pomog ci.
Jak gromem burzy wypeni si oskotem namiot Lestka. W jakim ogromnym
zapamitaniu wojownicy bili mieczami w tarcze, wyraajc swoje zadowolenie. Sowa
Lestka zapowiaday wiele wypraw wojennych. Wojna moga przynie upy i
bogactwo dla tych, co j przeyj. Czy nie za dugo bowiem kraj Polan drzema w
pokoju? Czy nie nadszed wreszcie czas, aby kady wojownik mg wykaza swoje
umiejtnoci w prawdziwej walce?
Rado wojownikw i uderzenia ich mieczy poraziy Lestka. A skurczy si na swym
tronie, przeraony myl o wojnie, cho przecie to, co przed chwil powiedzia, od
dawna zostao dla niego uoone przez Awdaca i niewidom ksieni. Inna jednak
sprawa nauczy si kilkunastu sw, a co innego wyrzec je publicznie, gdy wtedy
sowa staj si rozkazem i czynem. Zgoda na podbicie Ziemi lzan, na wypraw
przeciw
ksiciu
Watajowi,
na
zagarnicie
Ziemi
Lubuszan
oznaczaa
najprawdziwsz wojn, w ktrej i on, Lestek, mia wzi udzia. A czy le mu byo
spokojnie y w Poznanii, choby i bez korony iudexa? I c si z nim stanie, jeli w
obronie lzan i Wataja stanie wszechpotny Svatopluk?
Niewidoma ksieni znaa uczucia tego, ktrego uwaaa niemal za swego syna.
Siedzc na tronie obok niego, znowu trcia go okciem, aby mu doda odwagi. Nie
bya gupi kobiet. Gdy przyby do niej pose Awdaca i zaproponowa ofiarowanie
Lestkowi korony iudexa, dugo zwlekaa z wyraeniem zgody. Najpierw posaa do
Gniazda swego syna Nacza, aby spotka si z Piastunem i uzyska od niego
pozwolenie na ukoronowanie Lestka. Nie dotar jednak Nacz przed oblicze
Piastuna. Przed Gniazdem zagrodzili mu przejazd liczni wojownicy Piastuna, ktrymi
dowodzi Makedoczyk, Petronas. Spodziewa si Nacz zobaczy Greka o
czarnych krconych wosach, gdy tak wanie wygldajcych Grekw widywa
pord kupcw. Tymczasem stan oko w oko z ogromnym mczyzn o dugich,
prawie biaych wosach, tak bardzo podobnego do Awdaca, e na chwil a
zaniemwi. Potem za, wci nie potrafic opanowa swego zdumienia, pokornie
wyjawi Petronasowi, w jakim celu pragnie si spotka z Piastunem. Petronas okaza
si grzeczny, a ton jego gosu mg si zdawa nawet uniony. Wyjani niemal
przepraszajco:
- Wybacz, panie, ktry jeste wysannikiem Lestka, e nie zobaczysz si z
Piastunem. Dago Pan poszukuje porwanej kobiety i nikt nie wie, gdzie go mona
- 135 -
- 137 -
A teraz oto, gdy wszystko si dopenio i sta si iudexem - siedzia na tronie i dygota
z trwogi, e by moe narazi si na gniew Piastuna. Lecz zarazem rozpywaa si w
jego yach przedziwna sodycz wadzy i wyganiaa strach z jego duszy. Bo czy nie
byo czym cudownym siedzie na tronie i w obecnoci wielu monych i zwykych
wojownikw patrze z gry na swoich trzech braci: Awdaca, Pauk i Siemowita. I
czy nie byo prawd, e, jak mwiono, wojska czterech synw Piastuna byy po
dwakro, a moe i po trzykro silniejsze od modszej druyny Piastuna; o potdze
Dago Pana decydowa moga teraz wycznie wola Lestka, jako iudexa. Gdyby
bowiem Piastun zechcia prowadzi z kim wojn i wezwa do pomocy starsz
druyn, musiaby poprosi o wojska swoich synw, o tej za sprawie rozstrzyga
mia teraz tylko Lestek, jako sdzia i wadca swych braci. I tak naprawd, to wanie
on, Lestek by ju silniejszy od swego ojca, Dago Pana. Czeg si wic mg
obawia? C znaczy dla niego gniew Piastuna?
Opowiada si, e opanowa w sobie strach i powiedzia dononym gosem:
- Zapraszam was, moi bracia, na uczt...
Siedem dni i siedem nocy trway uczty, zabawy i polowania. A gdy mino owe
siedem dni i siedem nocy i zakoczyo si Spotkanie Czterech Olbrzymw - pierwszy
w powrotn drog wyruszy Siemowit.
Przed odjazdem skoni si niewidomej ksieni i jeszcze raz woy swoje donie w
donie Lestka.
- Syszaam - odezwaa si do Siemowita niewidoma - e szlachetna pani Arne
wysza za m za Myn, syna ksicia Wataja.
- Tak si stao - przyzna Siemowit.
- Jed wic - rzek Lestek - i wraz z Myn zdobd Grody Czerwieskie, abym kiedy
otrzyma od ciebie paszcz purpurowy.
- Otrzymasz ode mnie cztery purpurowe paszcze - obieca Siemowit, z ledwie
ukrywanym lekcewaeniem, a nawet pogard, patrzc na wychud posta Lestka,
na jego brzydk t twarz.
Nastpnie poegna si z Lestkiem i opuci jego namiot Dabg Awdaniec. Ale nie od
razu pojecha do Giecza. Wstpi jeszcze do namiotu niewidomej ksieni i
przyprowadzi jej smagolic niewolnic z poudnia imieniem Chloe.
- Czy nie czas ju, pani - powiedzia Awdaniec do ksieni - aby nasz pan, Lestek, sta
si prawdziwym mczyzn? Powiadaj, e tylko posiadajc kobiet czowiek staje
si mczyzn. Przyjmij wic t dziewczyn, jako dar ode mnie dla Lestka.
- 138 -
- 143 -
Jak dugo tak siedzieli we czworo - nikt nie potrafi powiedzie. W kocu zapad
zmrok i twarze Zoe i Piastuna stay si prawie niewidoczne, gdy ani Jarota, ani
Petronas nie wezwali nikogo z pochodni albo kagankiem.
Wreszcie a drgnli usyszawszy gos Piastuna:
- Wadza - powiedzia Dago Pan - to sztuka nazywania spraw, ludzi, rzeczy i zjawisk.
Oto na Wroniej Grze nazwaem ci, Zoe, swoj on i wadczyni. I jeste moj
on i wadczyni. Chod ze mn, aby spenio si nasze maestwo.
To rzekszy wsta z tronu, podniosa si rwnie Zoe i w towarzystwie Jaroty i
Petronasa udali si do komnaty Piastuna. Petronas umia milcze. Ale Jarota nie
potrafi powcign jzyka i opowiada o tym, co stao si w sali paradnej Gniazda.
A e wielu byo w Gniedzie dobrze opaconych sug synw Piastuna i jego
wojewodw, ponieli oni w wiat dziwn wie:
"Wielka rozpacz i wielkie szczcie moe pozbawi czowieka rozumu i woli. Tylko
prawdziwy olbrzym potrafi bez uszczerbku unie szczcie lub rozpacz. Niestety,
Dago Pan sta si karem, poniewa oszala ze szczcia".
Wiadomo o tym po jakim czasie dotara a do Czerwieni, gdzie we wspaniaym
dworzyszczu mieszka ksi Wataj, a obok y na jego asce i nieasce syn ksicia
Sandomira, czowiek imieniem Czema. Wezwa go wwczas do siebie Wataj i
powiedzia:
- U Polan znalaz przytuek mj odtrcony syn, Myna. Ju za to samo naley si
Polanom straszliwa kara. Lecz oto wybia godzina zemsty. Przygotuj Czemo swoje
wojska, a dam ci na ten cel wiele zota. Zdobdziesz dla mnie Ziemi Ldzian i
uwizisz ksicia Lacha, przyprowadzajc mi ich kobiety, ktre s uwaane za
niezwyke. Odbierzesz te swoj ojcowizn, Ziemi Sandomirsk. Daj ci na to jeden
rok.
Opowiada si, e w noc polubn, gdy Dago Pan posiad Zoe, z rozkoszy
wykrzykn:
- Dajesz mi szczcie, Zyfiko!
Odtrcia go wwczas Zoe i powiedziaa gniewnie:
- Nie jestem Zyfik, ale Zoe, mj mu. Czyby wci jeszcze kocha tamt?
Odtd Dago Piastun nawet w chwili rozkoszy panowa nad swoim umysem i nad
swoimi uczuciami, aby nie pomyli Zoe z Zyfik. Niewiele jednak warta jest taka
mio, w ktrej nie mona si zapamita. Dlatego od tej chwili zblia si do niej i
- 144 -
- 145 -
dla ktrych wojna oznaczaa upy i moliwo zdobycia sawy, gardzili Piastunem,
nazywajc go bezwolnym.
Mimo to jednak imi Piastuna dla wielu pozostao wci straszne...
jak wwczas zachowa si Piastun. Rne o nim wieci dochodziy do Giecza, ale to
byo pewne, e Petronas wykry i wygubi wszystkich szpiegw lepej ksieni i
Awdaca. Czy pozostawi koron iudexa na gowie Lestka - nikt nie wiedzia.
Aske, crka ksicia Kiza, bya w czwartym miesicu ciy. Dziki jej darom lubnym
mg Awdaniec wyposay prawie tysic cikozbrojnych - w tarcze, topory lub
miecze oraz uki; mia ponad piciuset tarczownikw z dugimi oszczepami, du
gromad czeladzi i czterdzieci wozw z zaopatrzeniem dla armii. Gdy przybyli
Alemanowie, zdecydowa, nie ogldajc si na braci, ruszy na lzan.
Postanowiono we Wrocawii, e Awdaniec zrobi ogromne pkole, podbije
Dziadoszan, Bobrzan, Trzebowian i zatrzyma si na Grze lzy. Odylen, syn
ksicia Kiza, uderzy na Golszycw oraz Opolan i take ruszy w stron lzy. I tylko
jedno nie byo uzgodnione: jaka cz Ziemi lzan pozostanie przy Awdacu, a
jaka przy Odylenie.
Pora wyprawy wojennej wybrana zostaa szczliwie, gdy lzanie wanie zajci
byli omotami. W stogach i w gumnach znajdoway si ogromne iloci prosa, yta,
owsa i pszenicy. Na bujnych od traw kach pasy si wielkie stada byda i koni. I
kady ze lzan kry w tym czasie wok spraw swojego gospodarstwa, przede
wszystkim troszczc si o urodzaj. A kt w takiej chwili odway si przeciwstawi
najazdowi, jeli wie, e wystarczy celnie rzucona agiew, a cay dobytek sponie zajm si ogniem gumna i stogi, stodoy pene zboa i ziarna? Nie mieli lzanie
adnej wadzy i druyny zdolnej da opr przeciwnikowi. Od kilku ju lat nie zbierali
si na Grze lzy i nie wybierali nowego naczelnika wszystkich plemion. Dlatego
bez oporu poddawao si Awdacowi Opole za opolem, kraj za krajem, gdy nie
grabi, nie upi, wprzdy wzywa na rozmowy upanw i starostw opoli, obiecywa
im dalsz zwierzchno z t rnic, e daniny paci mieli odtd nie Svatoplukowi,
ale Awdacowi z Giecza. A c to za rnica komu paci daniny? da te
Awdaniec, aby kade opole dawao mu tarczownika, jednego na dwadziecia
dymw, tak wic w miar jak szed w stron lzy rosa te jego armia. Kto za go
nie posucha, i mu si nie podporzdkowa, u tego pony stogi i stodoy, chaty i
zagrody, za Bawarowie i Alemanowie gwacili niewiasty i zabijali dzieci od
czternastego roku ycia. Nie gwatw bali si lzanie, ale poarw i zagarnicia
byda, co grozio, e zim pomr z godu. Dlatego nawet w opolach, gdzie przyjanie
przyjmowano najedcw, wytaczano beczki z piwem i miodem, a potem kady -
- 147 -
nawet obcy - mg uywa do woli kobiet, ktre pijane leay pokotem po kach i
zagrodach.
Dla Awdaca wybierano zawsze dziewk o duym zadku i duych piersiach, gdy
tego wanie brakowao szczupej o paskich piersiach Aske. Lubowa si Awdaniec w
kobietach obfitych w ciao, o skrze, ktra a zdawaa si pka od wzbierajcego w
niej tuszczu. Lubi te kobiety biae, to znaczy o jasnych wosach i biaej cerze, i takie
dostawa. A ten co mu je podsuwa, a zalety jej opiewa czy to w pieni, czy w
zwykych sowach, by rad, e taki wielki pan bierze jego crk lub on, bo
spodziewa si po tym dobrego urodzaju. Nie wydawa si bowiem w owych czasach
gwat czym tak strasznym jako pniej bywao, ale uwaano go za co oczywistego.
Bywao, e gdy wojsko podchodzio pod jakie opole z obronnym grodem, wychodziy
najpierw dziewki i niewiasty, podcigay kiecki i pokazyway przyrodzenie, aby przede
wszystkim na siebie zwrci uwag najedcw. Nastpnie starosta opola wytacza
beczk z piwem, wojsko zeskakiwao z koni, brao si za kubki i dzbany, a potem w
najazd wyglda jak gocina u dobrego ssiada. I biada onierzowi, ktry komu
krzywd wyrzdzi, stg podpali albo krow ukrad. Za takie sprawy Awdaniec kara
surowo. Tedy szed przez kraj lzan jak przez przyjazne sobie ziemie. A Teutoni tak Bawarowie jak i Alemanowie - nienawykli do zwyczajw Sklavinw, ktrzy nie
sawili cnoty kobiecej, szczliwi si zdawali, e s na subie u Habdanka. Nauczyli
si te sklaviskiego obyczaju, e kobiet, z ktr si zaznao przyjemnoci, naley
jako wynagradza.
Pozostawiay wic wojska Awdaca swj od w opolach lzan, a w kocu
doprowadzio to do buntu, gdy okazao si, e zarwno druyna Awdaca, jak i
Teutoni zostali obdarci ze wszelkich dbr. Musia im Awdaniec sypn znowu zotem
ksicia Kiza: sam zreszt te nie robi nic innego, jak szczodrze obdarowywa
dziewki, ktre mu podsuwano.
A kiedy min Iaw, Lww i Wle - obronne grody lzan - idc brzegiem rzeki Bbr,
skierowa si ku grze lzy, wojsk za nie tylko mu nie ubywao, ale liczy ich coraz
wicej. Wtedy to poczu Awdaniec, e znalaz si w kraju zaczarowanym, ktry
oddaje mu si jak kobieta. Ale co urodzi - tego nikt nie wie. Dziwne te byo
powietrze w tej krainie; przesycone wilgoci, mgliste, jak gdyby bagna si wszdzie
rozpocieray. onierze zaczli chorowa na rozmaite gorczki.
A stao si tak, e kadego ranka wojska Awdaca budziy si w oparach cikiej i
nieprzeniknionej mgy. Z owej mgy wyaniay si jakie tajemne szyki pancernych i
- 148 -
- Jam jest. Czego chcesz ode mnie? Obcy rzek chrapliwym gosem:
- Dago Pan i Piastun zosta ochrzczony, ale szanuje starych bogw. lub swj z
Lubusz wzi na ysej Grze. Na Wroniej Grze szuka pociechy po utracie
ukochanej kobiety. Dago Pan czci ercw i wrw, dlatego posuszne mu s nasze
czary. A ty co czynisz, panie?
- Zakazaem swoim wojownikom przewraca kamienne posgi - rzek Awdaniec,
pojmujc, e ma przed sob erc lub wr ze witej Gry. - Obiecaem im te, e
nie bd si wdrapywa na szczyt lzy. Powiedziaem: niechaj to czyni Odylen, jeli
zechce.
- Wiem, co powiedziae - skin gow wr. - To jednak wiedz, e Dago Pan nie
bdzie zadowolony, e pohabiona zostaa wita Gra. On wie o kadym twoim
postpku i o kadym twoim zamiarze. ercy szybko umiej przemierza wiat i
szybko nios wszelkie wieci.
- C jest takiego na tej grze, e tak si lkacie, abym tam dotar? - zaciekawi si
Awdaniec.
- Nie ujrzysz tam, panie, niczego ciekawego. Otoczony murem kamiennym znajduje
si kamie ofiarny. W pobliu s domy i szaasy ercw.
- Kamiesz! - przerwa mu Awdaniec. - Tam jest take moc i wadza. Nie bdzie
rzdzi Ziemi lzan ten, co nie stanie na szczycie lzy.
- To prawda, panie. Tam si wybiera wadcw wszystkich lzan.
- Ja chc by takim wadc. Pragn mie Ziemi lzan. Skoni mu si wr i rzek:
- Bdziesz nim, panie, poniewa chce tego Dago Pan. Za trzy dni nastanie penia.
Przed wieczorem wjedziesz konno na gr. Ale sam. Bez miecza i bez tarczy. Bez
noa i bez uku. Zoysz ofiar starym bogom.
- Jak si zw owi bogowie?
- S tak starzy, e nikt nie zna ich imion. Pradawni Celtowie uczynili t gr swoim
witym miejscem i skadali tam dla nich ofiary. Potem Celtowie odeszli, ale bogowie
zostali. Zosta te kamie ofiarny i tacy, co strzeg spokoju starych bogw. Czy
starczy ci odwagi, aby tam pj wieczorem bez miecza i tarczy, bez noa i uku?
- Oka t odwag, jeli mwisz prawd, e chce tego Dago Pan.
- Tak. On tego chce, poniewa miuje ci jako syna. Ostrzec ci kaza, e jutro
przybdzie tu Odylen, twj szwagier. Nie bdzie mia mioci w sercu, ale pragnienie,
aby to, co ty posiade, stao si jego wasnoci. Nie przyjmij od niego ani kawaka
- 151 -
placka, ani kubka miodu czy wina, ani kawaka misa. Pamitaj: wolno ci uczyni trzy
kroki do przodu, ale jeli uczynisz czwarty, zginiesz.
- Czym jest ten "czwarty krok"?
- To nieposuszestwo - powiedzia wr i nagle zdmuchn pomie kaganka.
W namiocie zrobio si ciemno i on znikn. Czy rozwia si w ciemnociach, czy te
po prostu wyszed z namiotu - tego Awdaniec nie wiedzia, ale gdy na nowo
zabysn pomie kaganka, wr nie byo, caa za rozmowa z nim wydaa si
Awdacowi czym podobnym do snu.
A jednak zgodnie z zapowiedzi wr ju nazajutrz nadcigay pod lz wojska
Odylena. Tak jak obieca - podbi Odylen ziemie Opolan i Golszycw. Prowadzi ze
sob ptora tysica najemnych wojownikw sklaviskich i Normanw. Towarzyszyo
mu trzydzieci wozw z jadem i beczkami miodu.
Odylen i Awdaniec objli si i jak bracia ucaowali w obydwa policzki.
- Stoisz tu ze swoj armi ju od kilku dni, ale jeszcze nie zdobye gry - rzek
zdumiony Odylen.
- Baem si - wyzna Awdaniec. - Nocami sycha stamtd dziwne gosy. Lkaj si
ich moi onierze, ja te odczuwam lk.
- Nie bdzie wadc Ziemi lzan ten, ktry nie stanie na szczycie lzy - powiedzia
Odylen.
- Nie umwilimy si, jak podzielimy midzy siebie zdobyte ziemie. Skoro ja nie mam
odwagi zdoby witej Gry, uczy to i sta si wadc caej krainy. Mnie wystarczy
Giecz, Czestram, twoja siostra Aske. I twoja przyja.
W Odylenie obudzia si podejrzliwo. Nie uwierzy, aby tak odwany wojownik jak
Awdaniec ba si zdobycia jednej gry, choby nawet i zaczarowanej. Ale kiedy jego
wojownicy porozmawiali z onierzami Awdaca i usyszeli o tym, e boj si
wdrapywa na lz, uwierzy w tchrzostwo Awdaca. I nawet poczu rado, e
bdzie mg si wsawi odwag, ktra przewyszy odwag Awdaca, o ktrym
opowiadano, jak to bez lku rozprawi si ze stryjami, a take podbi wiksz cz
Ziemi lzan.
Wieczorem Odylen w swym namiocie wyda wspania uczt na cze Awdaca, ale
ten przyby na ni bardzo pno, tumaczc si chorob odka. Prawda za bya
taka, e Awdaniec zapamita wszystkie przestrogi wr, a przede wszystkim t,
aby nie pi i niczego nie jad u Odylena. Dlatego rozkaza Zdziechowi schwyta ma
zielon abk i pokn j, a potem, cokolwiek zjad albo czegokolwiek si napi, mia
- 152 -
lzy, wyrnie mieczem wrw i ercw, obali kamienne posgi i stanie si wadc
wszystkich lzan. On za, Awdaniec, okaza si tchrzem. I przed czym stchrzy?
Przed snem, mar, zwid... "Byem gupcem, e owej nocy posuchaem dziwnego
wr - pomyla Awdaniec. - Bd musia odda Odylenowi to, co zdobyem. A
przecie to jutro bdzie penia ksiyca i jutro mam spokojnie i samotnie, bez adnej
broni, wjecha wieczorem na lz. Oszuka mnie nocny wr. Odylen mnie
uprzedzi."
Stojce na dole wojska widziay, e Odylen odnalaz ciek wiodc na gr i
zacz si po niej wspina konno, a za nim cignli Normanowie. Droga bya stroma,
kopyta koni obsuway si po niej, a jednak byli wci wyej i wyej, coraz mniej
widoczni wrd grubych pni drzew.
Raptem usyszeli krzyk. To strzaa wbia si w gardo Odylena, midzy kolczug i
hem, okrywajcy mu brod. Odylen zwali si z konia. Nastpny spad z konia
Norman przebity wczni, pniej trzeci - przebity strza. Reszta rzucia si do
ucieczki i wkrtce znalaza si na dole.
- Gdzie wasz wdz? - zapyta ich surowo Awdaniec.
Dopiero gdy wyj mieszek ze srebrnymi denarami, kilku onierzy zdecydowao si
pj po Odylena i pozostaych na ciece Norman w. W milczeniu przynieli ich na
nosidach zrobionych z drgw i pooyli na rodku obozu. Awdaniec wyszarpn
strza z garda Odylena, ktry y jeszcze czas jaki, lecz nie mg z siebie wydoby
gosu.
W noc mierci Odylena umaro w obozie kilku onierzy, ktrzy dobrali si do
bukakw z winem i miodem, przeznaczonym przez Odylena na pierwsz powitaln
uczt z Awdacem. A wic w dziwny wr mwi prawd: Odylen chcia otru
swego szwagra.
Zaduma si nad t spraw Awdaniec, a potem rzek do siebie w mylach:
"Zaiste, prawd mi mwili na dworze Arnulfa. Gdy bd siga po wadz, na mojej
drodze bd sta zdradziecko mj te, ona, szwagier i inni. Nie bd wic mia ani
brata, ani siostry, ani ony, ani szwagra".
Tak mylc Awdaniec chcia si przeegna znakiem krzya, tak jak go nauczono na
dworze Arnulfa. Wstrzyma si jednak, bo raptem poj, e Dago l Piastun nigdy nie
egna si krzyem, cho by take chrzecijaninem. Ten kraj kry wiele tajemnic i
mia wielu bogw. Kto chcia wada Ziemi lzan i innymi ziemiami na wschd od
Viaduy, rnym bogom winien si kania, adnego nie gnbi i adnego nie ponia.
- 155 -
Podszed do Awdaca ten sam wr, ktry go odwiedzi noc w obozie i rzek:
- Opowiada si, e pradawni Celtowie na tym oto gazie zabijali dziewczta na ofiar
swym bogom. My, panie, czynimy to na ich podobiestwo i przez pami dla nich.
Nie musisz jednak zabija ani jej, ani siebie. Wystarczy, e poranisz j i siebie,
wasza krew poczy si, a wwczas ty staniesz si jednym z nas. Nie mona sta si
naszym wadc nie przelewajc krwi. Otaczajcy ich tum z pochodniami w rkach
rozpocz pie - dzik, zmysow, a zarazem gron z powodu rytmicznych uderze
bbnw i przenikliwego gosu piszczaek.
Kobieta w biaej szacie podesza do lecej na gazie i podaa jej kubek jakiego
napoju. Dziewczyna wypia go i natychmiast zacza drga na kamiennym otarzu,
wi si, rozchyla uda w ogromnej podliwoci. Czy podaa mierci, czy
mczyzny, tego Awdaniec nie wiedzia. "To tylko czary" - pomyla i dalej sta
nieruchomo, patrzc na ni.
I znowu zbliy si do niego wr, ktrego pozna w swoim namiocie i poda mu zoty
kubek z jakim napojem. Awdaniec wypi go, cho obawia si trucizny. Ale nie
poczu w sobie mierci, tylko podanie. Wtedy zbliyo si do niego trzech niezwykle
rosych mczyzn, zupenie nagich, o wielkich przyrodzeniach, rozebrao go ze
wszystkich szat. Stan wic wobec wijcej si dziewczyny - zupenie nagi, a jedynie
ramiona okryway mu jego dugie jasne wosy, dziedzictwo po ojcu, Dago Piastunie.
Uderzenia w bbny staway si coraz szybsze. Tum ludzki zafalowa, kobiety i
mczyni zrzucali z siebie przyodziewek i nadzy zaczli przestpowa z nogi na
nog, a wreszcie wzili si za rce i rozpoczli taniec wok Awdaca i nagiej
dziewczyny, wijcej si z podania na kamiennym gazie. ,,To tylko czary" powtarza sobie w mylach Awdaniec, a jednak nie mg opanowa gwatownego
wezbrania czonka, ktry zacz mu stercze pod brzuchem.
piewano pie coraz dziksz, coraz szybciej dudniy bbny i tupay w ziemi bose
stopy taczcych. Czonek Awdaca wezbra tak silnie, e a zacz bole. A
dziewczyna na paskim gazie przypominajcym otarz wci rozchylaa nogi. Poczu
na ramieniu czyj rk. Oto sta obok niego wr, ktry by u niego w namiocie.
Pozostawa ubrany w bia szat, inni za dookoa pozbawili si odziey. Wr
podnis rk do gry, a wtedy umilky uderzenia bbnw i zamilk gos piszczaek.
Wszyscy przestali taczy.
Dononym gosem zawoa wr, zwracajc si do Awdaca:
- Zdobye ziemie lzan. Czy chcesz by naszym wadc? - zapyta.
- 158 -
- 159 -
- Wjechaem samotnie na szczyt i widziaem tam dziwne rzeczy. Setki razy ogarnia
mnie strach, ale take setki razy serce moje przepeniaa niezwyka sia i odwaga.
Otaczay mnie pomienie, lecz byy zimne i nie parzyy. A usyszaem gos: "Odstp
od witej Gry, id, i zwyciaj". Dlatego pragn posucha owego gosu, stan na
czele waszych szeregw i zwycia.
Soce wznosio si coraz wyej na bezchmurnym jesiennym niebie i jego blask bi
wszystkich po oczach. Awdaniec wycign rce ku socu i zawoa:
- Przysigam na soce, e uczyni was wszystkich bogatymi, jeli bdziecie
wypenia kady mj rozkaz, choby wydawa si wam przeraajcy. Wy rwnie
musicie zoy przysig na soce, e bdziecie mi wiernie suy.
Niezwyka cisza obja szeregi wojska. Bo nie znano silniejszej i groniejszej
przysigi jak ta, ktr skadano na soce. Kto jej nie dotrzymywa - zostawa
olepiony albo przez samo soce, albo przez swoich wrogw. Tak olepiony zosta
ksi Karak, gdy nie chcia przyj wiary w Chrystusa. Tak olepiony zosta ksi
Rostislav, gdy nie dotrzyma przysigi na soce zoonej bratankowi swemu
Svatoplukowi.
Poleci onierzom Zdziech, aby obydwie rce wycignli ku socu. I powtarzali:
- lubuj i przyrzekam by posuszny panu Awdacowi, wykonywa jego rozkazy, a
jeli zdrada zalgnie si w moim sercu, niechaj olepn.
Powtarzali te sowa nawet Normanowie, ktrzy w innych ni Sklavini wierzyli bogw,
lecz przecie i oni wiedzieli, e soce daje i odbiera ycie, pozwala rosn plonom
na ziemi, lecz take moe zniszczy je upaem i susz. Dugo trzymali onierze
donie skierowane ku socu, a po ich rkach, ku ich sercom zdawaa si spywa
jaka wielka sia. Nakaza potem Awdaniec, aby jego wz wypeniony pienidzmi
Zdziech oprni i cay majtek rozda midzy onierzy.
- Pjdziemy do Wrocawii, do ksicia Kiza i opowiemy mu o mierci Odylena.
Poczymy si z nim w rozpaczy i aobie.
Tak oto, jak si opowiada, jesieni owego roku ruszyo wojsko Awdaca w kierunku
niedalekiej Wrocawii, aby poczy si w aobie z ksiciem Kizo.
Wyjecha im naprzeciw najstarszy syn ksicia Kizo, Degnon, i poprosi Daboga
Awdaca, aby omin Wrocawie.
- Dabogu Awdacu - powiedzia dumnie. - Wiemy ju o mierci mego brata, Odylena,
i w miecie panuje aoba. Uszanuj j i nie wkraczaj ze swymi wojskami, gdy
napeni to grd wrzaw, a mj ojciec pragnie teraz ciszy i spokoju.
- 160 -
Odpowiedzia mu Awdaniec:
- Prowadz nie tylko swoich onierzy, ale rwnie wojsko Odylena. Ono take jest
pene alu po swoim wodzu. Pozwl im, panie, poczy si w alu z twoim ojcem,
ksiciem Kizo.
Wielu onierzy miao przy sobie pen sakiewk, a we Wrocawii byy stragany
kupieckie i mnstwo dziewek. Dlatego o mao nie stratowano Degnona i jego
onierzy, tak si im spieszyo do Wrocawii. Musia wic Degnon przysta na to, e
onierze wkrocz do Wrocawii, a Dabg Awdaniec, ktry by przecie ziciem
ksicia Kiza, razem z nim zasidzie do biesiady aobnej po Odylenie.
Opowiada si, e przed wieczorem zaprosi ksi Kizo Awdaca, Zdziecha i kilku
wadykw, rzdzcych wojskami Awdaca i Odylena, na uczt aobn w swojej
warowni w rozlegym dworzyszczu. Podano wiele miodu i wiele jada, bo tak si
wtedy godzio czci pami o zmarym.
- Mwi, e moja crka, Aske, jest brzemienn - podczas uczty zwrci si do
Awdaca ksi Kizo.
- Tak, ksi. A jeli urodzi syna, dam mu imi Skarbimir.
- Skd wemiesz skarby? - zarechota Degnon.
Nie lubi on Awdaca, gdy wierzy w potg Wielkiej Morawy i marzyo mu si, aby
Aske staa si kiedy on Svatopluka, a nie jakiego Awdaca, ktry z dworu
Arnulfa zjawi si we Wrocawii jako przybda na czele stu Bawarw. Nala sobie
Awdaniec miodu do kubka, wypi do dna i take zarechota miechem jak Degnon.
- A czy mao skarbw jest we Wrocawii?
- Dostae ich dosy wraz z Aske - odpar chmurnie ksi Kizo.
- Wydaem te skarby na wyposaenie wojska, ktrym podbiem Ziemi lzan.
upw od nich nie braem, gdy poddawali si bez walki. Biedny teraz jestem.
- Tedy popro swego ojca, Dago Piastuna, aby da ci troch swoich skarbw, jeli ci
miuje.
- A jeli mnie nie miuje?
- Nie poyjesz dugo, gdy naruszye wite przymierze midzy Piastunem i
Svatoplukiem - owiadczy Degnon.
- Nie lkam si ani Piastuna, ani Svatopluka - odpar Awdaniec.
Zrzuci z gowy hem, a rozwiay si jego biae wosy, a potem wycign miecz z
pochwy i uci gow ksicia Kiza. W tej samej chwili Zdziech wbi sztylet w pier
Degnona. Ktry z Bawarw, sucych Awdacowi, na umwiony znak cisn przez
- 161 -
- 162 -
gdzie czekaa na niego jego brzemienna ona i wkrtce urodzi si z niej syn,
Skarbimir.
Opowiada si, e od tego czasu, ilekro zbliaa si penia ksiyca, wielki
pan, wadca Giecza, Czestramia, ziemi midzy Obr i Barycz oraz Ziemi lzan,
nocami nie mg spa, tak bardzo tskni za dziewczyn spotkan na witej Grze.
Albowiem ani jego wasna ona Aske, ani adna dziewka, nie moga mu da tyle
rozkoszy, ile jej zazna na Grze lzy. Szeptano, e Dabg Awdaniec, ktry czsto
egna si znakiem krzya i szepta modlitwy do Boga zmarego na krzyu, co jaki
czas w sposb tajny wysya na lz kilku swoich wojownikw, ktrzy u stp witej
Gry pozostawiali dla wrw bogate dary w srebrze i zocie.
Ogosi Dabg Awdaniec, e jeli zdobdzie Karakw - zbuduje tam kamienn
rotund dla Boga na krzyu, podobn do tej, ktr zacz wznosi w Lubiniu, lecz
ktrej nie dokoczy. Mwi si te, e co jaki czas, gnany nikomu nie znan si,
znika z Giecza na kilka tygodni, a wraz z nim znikao trzydziestu Alemanw, ktrzy
pojli za maonki kobiety miejscowe i osiedlili si w pobliu. Podobno samotnie, bez
miecza i bez tarczy, a take bez uku, w wieczr poprzedzajcy peni ksiyca,
wspina si Awdaniec na szczyt lzy, aby skada ofiar ze swej krwi i ze swego
nasienia. Pono zawsze pyta tamtejszych wrw, co znacz sowa, e trzy kroki
moe uczyni bezpiecznie, ale po czwartym grozi mu mier. "Co ma oznacza w
czwarty krok?" - kaza sobie wci na nowo tumaczy. Ci za odpowiadali
niezmiennie:
- Czwarty krok, to nieposuszestwo.
- Komu mam by posusznym? - drczy ich pytaniami.
Nie umieli mu tego wyjani. Bo czy Awdaniec mia by posuszny Dago Piastunowi,
ktry z powodu nadmiaru szczcia nie chcia widzie adnego ze swych synw i
monych, ale rzdzi przez Makedoczyka, Petronasa? A moe naleao by
posusznym Petronasowi lub Lestkowi, mianowanemu iudexem?
Nie otrzymywa wic jasnych odpowiedzi Dabg Awdaniec i tylko to jedno uczyni, e
porozumia si z wojewod Czstochem i cigle szkoli swoje wojska, aby byy
gotowe do zdobycia Karakowa. Albowiem w samej naturze olbrzymw leao, aby
pragn tego, czego si jeszcze nie zdobyo i nie posiado.
- 163 -
- 165 -
Lecz Lestkowi wydawao si, e w skon gowy nie by tak uniony, jak by powinien
wobec iudexa. Albowiem o wszystko by zazdrosny Lestek. Nie tylko o saw
Awdaca, lecz nawet o urod swych braci. Czy nie mwiono mu, e Pauka, cho
tpy na umyle i tylko wielk si si odznaczajcy, by pono tak samo pikny jak
Piastun w swej modoci. Podobnie Siemowit i Awdaniec take przypominali
Piastuna. Nawet w Makedoczyk, Petronas, mia posta olbrzyma i niemal biae
wosy. A tylko jemu, Lestkowi, spodzonemu przez Piastuna w prawym ou, synowi
Gedanii, los da wt posta, t cer, powe wosy i haczykowaty nos. Pauka
rzek pgosem:
- Jestemy tu teraz sami, mj bracie i panie. Ale nie nazywaj przy innych karem
Dago Pana, bo on, jak powiadaj, ma oczy i uszy w kadym miejscu. A o nic nie jest
gniewny tak bardzo jak o to, e go kto nazwie karem.
Te sowa jednak zamiast uspokoi Lestka, jeszcze wikszy obudziy w nim gniew.
Piana wystpia mu w kcikach ust, gdy zaczai krzycze na Pauk:
- Nie boj si Piastuna! Nie lkam si go! Dlatego powtarzam ci, Pauko: karem jest
nasz ojciec, a ja jestem olbrzymem. Karem sta si Dago Piastun, lecz mao kto to
dostrzega, poniewa w jego imieniu rzdzi Petronas. Wkrtce jednak prawda wyjdzie
na jaw, a wwczas Dago Piastun zdjty bdzie z tronu, a ja na nim zasid.
Zachysn si swoimi sowami, a nastpnie troch przerazi. Bo a nu dojd jego
sowa do uszu Piastuna? Petronas dowodzi liczn i znakomicie wyszkolon druyn.
Kto zechce dopomc Lestkowi, jeli Petronas w imieniu Piastuna ogosi Lestka
zdrajc, ktry obraa swego ojca? Zamilk wic Lestek, lecz w mylach wci
powtarza: "ja jestem olbrzymem, a mj ojciec sta si karem". Odkd bowiem
Awdaniec naoy mu na gow koron iudexa, a potem Lestek posiad darowan mu
przez Awdaca poudniow dziewk, ktra nauczya go mskoci, poczu si
olbrzymem. Ju nie potrzebowa rad niewidomej ksieni. Niczyich rad nie musia
wysuchiwa. W grodzie po drugiej stronie rzeki czekay na niego nieustajce uczty i
wiele nowych kobiet. Albowiem i tak bywa z mczyznami, e gdy nagle dziki jakiej
dziewce odkrywaj w sobie msko, wwczas budzi si w nich ch cigego
potwierdzania mskoci. Tak te stao si i z Lestkiem za przyczyn niewolnicy
darowanej mu przez Awdaca. To ona nauczya go sztuki posiadania kobiet. A e
starosta Pakosaw, wadajcy Lubuszem, obieca mu nieustajce uczty i nowe
uciechy, Lestek zapragn przepyn rzek i znale si w grodzie Pakosawa, cho
to byo naruszeniem rozejmu midzy Piastunem i Madakiem.
- 166 -
Nie powtrzy nikomu Pauka sw, ktre usysza od Lestka. A jednak, mimo e
rozmawiali tylko we dwch na wysokiej skarpie rzeki, przez jaki czas Pauka
odczuwa strach, e raptem pojawi si przed nimi Dago Piastun i powie: niech mj
Tyrfing utnie gowy buntownikom. Nie stao si jednak nic takiego i uwierzy Pauka,
e Lestek jest olbrzymem, a Dago Piastun sta si karem. Po dwch dniach
ukoczono budow tratew po obu stronach rzeki i w potokach rzsistego deszczu
przepyny Viadu wszystkie wojska Lestka i Pauki. Zapeniy dworzyszcze starosty
Pakosawa, kad chat na podgrodziu, a poniewa dla wszystkich miejsca nie
starczyo, zbudowali w pobliu waw grodu obz wojskowy z szaasw i namiotw.
Wolnymi Ludmi nazywali siebie Lubuszanie, nie znali ksit ani naczelnych
wodzw, a kady ich - czy to may, czy duy grd - posiada tylko swego starost.
Grodem Lubusz rzdzi starosta Pakosaw, ktry opaca si sowicie Wilkom za swoj
wolno na lewym brzegu Viaduy zwanej Odr. Teraz myla, e nie bdzie musia
skada daniny Wilkom, gdy jak to wszystkim stawao si wiadome, potnym
wadc by Piastun i dobrze byo znale si pod jego opiek. Lestka i Pauk
uznawa za synw Piastuna i jego wysannikw, rad tedy ich wita, kaza rn woy i
barany, wytacza z piwnic beczki z piwem i syconym miodem. yczliwe te okazay
si przybyszom kobiety i dziewki z grodu, gdy jest waciwoci niektrych niewiast,
e s ciekawe obcych, dlatego chtnie zaywaj rozkoszy z przybyszami.
Przez dwadziecia dni co wieczr wydawa Pakosaw uczty na cze Lestka i Pauki,
ostronie namawia obydwu synw Piastuna, aby przed nadejciem zimy uderzyli na
ssiadujcych Sprewian, z ktrymi niekiedy miewa kopoty. Marzyo si bowiem
Pakosawowi ich pokonanie i rozcignicie wadzy Lubuszan nad bogatymi w ki i
pastwiska ziemiami ssiadw.
Sprewianie nie naleeli do potnego i gronego Zwizku Wieletw czyli Wilkw.
Tworzyli go Radarowie, Dolanie, Czrezpieczanie, a take Chyanie. Na wzr boga
frankijskiego czcili w Radogoszczy jednego boga o czterech twarzach, ktry mia si
sta jednym bogiem dla wszystkich, gdy we wierze w jednego boga upatrywali Wilki
potg Frankw. I w rzeczy samej, oprcz ssiadujcym z Wilkami Zwizkiem
Obodryckim, nie byo wrd Sklavinw na pnocy, midzy Viadu i Albis,
potniejszej siy. Im to za swoj wolno paci srog danin Pakosaw, starosta
grodu Lubusz. Madakowi, ktrego Wilki znowu wybrali swoim wielkim wodzem,
nawet obieca za on jedn z dwch swych dorodnych crek.
- 167 -
zebrawszy wok siebie chyba ze dwustu zbrojnych kaza otworzy gwn bram i
rzuci si na Wilkw. Lecz wwczas okazao si, e Wilkw s tysice. Poza
blaskiem poncego podgrodzia kryy si w mroku nocy setki konnych i pieszych,
doskonale zbrojnych onierzy, ktrzy nawykli walczy z Frankami. Tedy tak si stao,
e prawie w pie wycito w oddzia Pauki, a on sam za ledwo ywy wrci do
grodu i kaza zawrze bramy.
Nasta ponury ranek. Dogoryway pomienie w chatach na podgrodziu, a Lubusz,
pozbawiony odzi i tratw, zosta odcity od prawego brzegu Viaduy. Otaczay go
niezliczone iloci Wilkw, z ktrych jedni zbrojni byli tylko w uki i proce, inni w
kocienie i nasiekace, ale wielu miao take pancerze, a nawet zdobyte na
Frankach wspaniae hemy z pawimi pirami. Zniszczone zostao rybackie
podgrodzie, uprowadzono stada byda Lubuszan, a take ich konie, jak rwnie
bardzo wiele koni nalecych do wojsk Lestka i Pauki, gdy z powodu ciasnoty w
grodzie trzymano je na pastwiskach za waami obronnymi.
Ocucono wreszcie Lestka, a ten ujrzawszy co si stao, rzuci si na glinian polep
w izbie i wi si na niej ze strachu jak robak, krzyczc, e nie ma innego ratunku jak
ukada si z Wilkami, opaci si im za prawo przepynicia z powrotem na prawy
brzeg rzeki. Tumaczy mu Pakosaw, e w grodzie jest ponad ptora tysica dobrze
zbrojnych onierzy Lestka i Pauki, a take on, Pakosaw, posiada zbrojn stre,
grd ma zapasy ywnoci przynajmniej na miesic, tak wic Wieleci nie zdoaj
odnie zwycistwa. Ale nic nie byo w stanie powstrzyma tchrzostwa Lestka i
dopiero, gdy Pauka uderzy go pici w gow i na chwil pozbawi przytomnoci,
po jakim czasie powrci mu rozum. Zreszt ju rankiem prbowali Wieleci
szturmowa way Lubusza, ale bez trudu zostali odparci; setki ich pado przeszytych
grotami strza i wczniami. Prbowali te atakowa w poudnie, lecz jeszcze wicej
ich pado. Dlatego odstpili chwilowo od szturmowania waw i zajli si budowaniem
drabin dla atwiejszego wdarcia si na way. A zdajc sobie zapewne spraw, e i to
nie na wiele si zda, z powodu zbyt duej iloci wojsk na waach, przystpili do
stawiania namiotw i szaasw wok grodu, szykujc si do dugiego oblenia. Na
szczcie dla obleganych w tym samym czasie zacz pada rzsisty deszcz, a
pokryte ciemnymi chmurami niebo zapowiadao, e sota moe trwa nawet przez
kilka dni. Lubusz by maym grodem, kryte strzech chaty stay jedna obok drugiej, a
kady skrawek wolnego miejsca zajty zosta przez przybyych onierzy. Gdyby nie
deszcz oblegajcy wypuciliby na suche strzechy domw zapalone strzay, wtedy
- 170 -
si Wilki napaci, dlatego nastpia straszliwa rze. Dziwne uczucie ogarno Pauk,
gdy ktry raz przekona si, jak atwo ostrze miecza mona zatopi w mikkim ciele
ludzkim, a potem struga krwi tryska prosto w twarz i na wargach mona poczu jej
sony smak. Odtd wydawao mu si, e widzi wiat jak przez czerwon mg.
Wojownicy Wieletw, skupieni przy ledwie tlcych si od deszczu ogniskach, nie
zdoali nawet chwyci za bro, zaskoczeni atakiem. Czogali si od ognisk jak robaki,
a Pauka i jego wojsko wbijao w ich plecy wcznie i miecze.
Tak oto pierwszy raz poczu si Pauka olbrzymem, prawdziwym synem Piastuna. Ci,
co go wwczas widzieli, opowiadali, e jak dziki zwierz chepta krew Wieletw. I
czyni tak dopty, dopki blask ognisk i pochodni rozprasza nocny mrok. Ale gdy
zaczy ich ogarnia ciemnoci i nie wiadomo byo - swego si bije czy obcego zad w krowi rg i nakaza powrt do grodu.
- On by najwaleczniejszy! On pil krew wroga jak zwierz! - woano potem w grodzie
Lubusz.
Wok grodu - dokd siga blask ognisk i pochodni - wytukli setki Wilkw, ale nie
mogli dokona niczego wicej, poniewa zacz pada silny deszcz, a take nastaa
gsta ciemno, ktra okrya obozowisko nieprzyjaciela. Rankiem wida byo z
waw jak Wilki zbieraj swoich zabitych. Byy ich dziesitki. Z dum sta Pauka
przed Lestkiem, ktry w tym czasie pi w izbie Pakosawa. Od gry do dou jego
zbroja pokryta bya plamami krwi, a on sam mimo lekkiej rany w lewym ramieniu,
promienia ze szczcia. Za cianami dworzyszcza onierze wznosili okrzyki radoci
na cze Pauki, a im byy one goniejsze, tym bardziej Lestek czu zazdro i
nienawi.
- le uczynie - grzmia na Pauk. - Teraz Madak bdzie szuka pomsty i
podwyszy cen za nasze ycie.
- A moe j wanie obniy, jasny panie - wtrci si Pakosaw, ktry zacz
pogardza Lestkiem.
Prorocze by sowa Pakosawa. Ju w poudnie u bram rozlego si wycie wilka i
trzech posw zakrzykno do stry bramnej, e wdz Madak chce rozmawia z
wodzami Polan o trzy loty strzay od bramy gwnej.
- Pojad i rozmwi si z nim - zdecydowa Lestek. Ale Pauka i Pakosaw sprzeciwili
si.
- On bdzie ze swymi wodzami i ty musisz by wraz ze swymi - owiadczy
Pakosaw.
- 172 -
go, uczyni zwykym grododzierc albo starost - takie myli kryy w gowie Lestka,
gdy pi mid i gadzi wielkie piersi przyprowadzonej mu dziewki. Lecz im bardziej je
gadzi, way na doni ich ciar, im bardziej pieci j, a ona chichotaa i rozchylaa
dla niego uda, tym bardziej wiotcza mu czonek, ktry z pocztku nawet mu wezbra
jak u penego podania mczyzny. A wreszcie rozelony swoim brakiem
mskoci jednym kopniciem wypdzi z komnaty nag dziewk i oprniwszy dzban
a do dna, rzuci si na oe i zasn.
Rankiem stwierdzi, e zgina mu korona iudexa. Kaza Pakosawowi znale ow
dziewk i odebra jej skradzion koron. Dowiedzia si jednak, e prawdopodobnie
rankiem, jak wiele innych dziewek, ucieka ona do obozu Wieletw. Od tej chwili
dziwna sabo ogarna Lestka. Nie chcia je i pi, a tylko jak martwy lea na
ou. Aby nie umar z godu i nie osab z si, sam Pauka karmi go jadem z miski,
wpychajc mu je drewnian yk midzy zby. Ale i Pauka, gdy tak siedzia, na
krawdzi oa obok Lestka, uwiadomi sobie, e ten w niczym nie przypomina
Piastuna, bo nie ma jego bujnych biaych wosw, potnego torsu - a zapadnit
klatk piersiow i haczykowaty nos. Nie mg zapomnie Pauka sw Madaka, e
nie jest wane w jakim ou zosta kto spodzony, ale wane bywa, czy rodzi si
dobrym wojownikiem. On, Pauka, da dowd, e umie walczy jak nikt inny.
Opowiada si, e bya taka chwila w yciu Pauki, i gdy karmi Lestka drewnian
yk, nagle zapragn wycign zza pasa krtki miecz i wbi mu go w piersi tak,
aby krew trysna mu w twarz, a on mg j posmakowa na swoich wargach. Tak
si jednak nie stao, poniewa to jedno zrozumia, e ma za mao rozumu, aby sta
si iudexem i sdzi takich ludzi jak Awdaniec i Siemowit.
Rankiem opustoszay szaasy Wilkw. Odeszli na pnoc i zniknli w lasach na
horyzoncie. Po poudniu jecy wzici do niewoli przez Wilkw, przewanie rybacy,
przycignli pod grd ukradzione noc odzie i tratwy. Z trudem i wolno cignli je
pod prd, ale przecie prawie wszystkie znalazy si tam, skd je skradziono.
- Nie ufajcie Madakowi - ostrzeg Pakosaw. - My, Sklavini, lubimy walczy
zdradziecko. Dlatego jestem pewien, e gdy poowa moich i waszych wojsk znajdzie
si na prawym brzegu Viaduy, Madak nagle wyoni si z lasu i uderzy na nas, aby
posmakowa zemsty.
Nie mieli jednak wyboru. Dlatego nazajutrz najpierw przeprawiono przez rzek
wszelkie skarby grodu Lubusz i jej mieszkacw, potem kobiety, dzieci, bydo i konie.
Rankiem za nastpnego dnia zaczo przepywa rzek wojsko Pakosawa i Lestka,
- 175 -
gdy Pauka upar si, e ze swoim oddziaem bdzie chroni do koca tak grodu, jak
i przeprawy. I nic nie zapowiadao, e sprawdz si ostrzeenia Pakosawa, bowiem
aden Wilk nawet nie wychyn z lasu na horyzoncie.
A trzeciego dnia, kiedy gotowao si do przeprawy wojsko Pauki i puste odzie oraz
tratwy przecigano z prawego na lewy brzeg, pod sam grd - zacza wyania si z
lasu ogromna chmara Wieletw. Widzc, e wrogowie s bardzo liczni onierzy
Pauki ogarn popoch. Z najwikszym trudem, zabijajc nawet kilku najbardziej
lkliwych, Pauka opanowa panik i przywrci karno w swych szeregach, a nawet
zdoa zamkn si w opustoszaym ju grodzie Lubusz.
A potem staa si rzecz nieoczekiwana, o ktrej piewano pieni. Opowiada si i
piewa, e gdy wojsko Madaka znalazo si na kach midzy lasem i grodem, z
lasu na horyzoncie jakowe nowe wojsko zaczo si wyania. Najpierw szy karne
oddziay pieszych ucznikw, potem tak samo karne oddziay tarczownikw. Za nimi
za setki konnych, cikozbrojnych. Wkrtce nawet z waw rozpoznano, e kady z
konnych mia oszczep, a na nim proporzec czerwony z biaym ptakiem Piastuna.
Oczywistym si stao, e oto gdzie poniej rzeki, cicho i niepostrzeenie, przez jaki
brd albo budujc tratwy, przesza na lewy brzeg Odry modsza druyna Piastuna.
Czy on sam ni dowodzi, czy te ktry z wojewodw - nie wiedziano. Tego jednak
byli pewni onierze Pauki i on sam, e Piastun nie pozwoli Wilkom zabi swoich
synw, nawet jeli nie okazali naleytego posuszestwa.
Zamary w bezruchu oddziay Wilkw. Wida byo, e jak gorczkow narad
odbywaj ich wodzowie. Wojownicy Pauki chcieli wybiec z grodu naprzeciw Wilkom i
stoczy z nimi tym razem ju na pewno zwycisk bitw. Lecz oto usyszano od
strony wojsk Piastuna gone granie na rogach, oznajmiajce pokj. Wkrtce z tamtej
strony odczyo si trzydziestu jedcw, ktrzy otoczywszy jednego, na czarnym
jak kruk koniu, w zotej zbroi, w biaym paszczu, z biaym pasem i bia lanc w doni
- powoli zbliali si do wojsk Madaka. Jedziec na czarnym koniu nie nosi hemu na
gowie, jego jasne wosy moczy padajcy deszcz. "Piastun to?" - zastanawiano si.
Ale kiedy podjecha bliej, rozpoznano, e mia mod twarz, a wic nie mg by
nikim innym jak Petronasem, najwikszym z wodzw Piastuna.
O czterdzieci krokw od tylnych oddziaw wieleckich zatrzyma si Petronas i
towarzyszcy mu ludzie. Znowu odezway si rogi, wzywajce do rozmw.
Popieszy ku Petronasowi Madak i jego piciu wodzw, potem za na znak
szacunku zeskoczy Madak z konia i stan przed Petronasem.
- 176 -
- Saem do was posw, panie. Do samego Piastuna. Do Gniazda i do Poznanii gono zahucza jego gos. - Nie byo odpowiedzi. A ja obcych tu nie znios, nawet
jeli to s synowie Piastuna.
- Wybacz mi, panie - Petronas take zeskoczy z konia. - Cierpliwo jest jednak
matk mdroci, dlatego naleao czeka. Bo rzeknij mi, co ty uczyniby teraz na
moim miejscu? Chc Lubuszanie nalee do Polan. Ich jest ten grd i ta ziemia. I ich
jest wola, a nie twoja.
- Ani ich wola, ani mj a wola, ale niech bdzie twoja wola - odpar chytrze Madak,
chcc tym samym uratowa od klski swoj armi.
- Dobrze mwisz. Ogaszam wic, e mj Pan, Dago Piastun, przejmie w posiadanie
Ziemi Lubuszan. Mao tego. Mj Pan, Dago Piastun, daruje j synowi swemu
Lestkowi, skoro oeniony bdzie z crk Pakosawa.
Skoni si unienie Madak i rzek:
- Pozwl, panie, e odejd ze swoim wojskiem i nie bd na weselu. Dziki jest mj
lud i nie mog zapewni spokoju.
- Odejdziesz? - zdumia si Petronas. - I niczego nie ofiarujesz modym na ich
przysze szczliwe ycie?
- Mam szkatu zota.
- Oddasz te konie swoich wojownikw.
- Mam cztery tysice ludzi. A ty, niewiele ponad ptora tysica. Tylko gromadka
onierzy jest w grodzie. Stoczymy wic bitw i niech bdzie krwawa - owiadczy
zdecydowanie Madak, gdy by czowiekiem, ktry nie zna lku.
Wiedzia zreszt, e tak, jak ogoszono go wodzem Wilkw niosc na tarczy, tak
teraz, gdy powrci przegrany, take obnios go na tarczy, a potem zrzuc na ziemi,
innego obierajc wodzem.
Zawaha si Petronas, w istocie bowiem czekaa ich krwawa bitwa, gdy mao
zostao na lewym brzegu Odry onierzy Pauki, a wojsk Piastuna byo mniej ni
Madaka.
Dlatego, zgodnie ze zwyczajem ludw sklaviskich, rozpocz si targ o pokj lub
wojn. I zadowoli si Petronas jedynie szkatu zota dan mu przez Madaka,
pozwoli jego wojskom oddali si na pnoc, szerokim ukiem omijajc armi
Petronasa. Pniej Petronas, w otoczeniu swoich trzydziestu onierzy, wjecha do
Lubusza i spotka si oko w oko z Pauk.
- 177 -
- 178 -
- 179 -
- Ty, panie, jeste teraz naszym wadc! - woano. - Od ciebie damy ukarania
Wilkw.
Wyszed do nich Lestek i tak powiedzia:
- Zbyt mao mamy tratw i odzi, aby przeprawi dostateczn ilo wojska. Garstka,
ktra przepynie, zostanie wybita przez Wilkw i bdziemy tylko patrze bezradnie,
jak morduj naszych wojownikw. Na wiosn zorganizuj now wypraw i wtedy na
lewym brzegu Odry rozprawi si z Wilkami.
Bdc mciwym i czujc si oszukanym przez Pakosawa, doda:
- Oeniem si z iw, najmodsz crk Pakosawa i zwizaem swoje ciao z
waszym ludem. Jeli zgin Pakosaw, uczyni dla was jeszcze jedn ask: oeni
si z drug crk Pakosawa i w ten sposb zwi si z wami po dwakro.
Albowiem poznawszy na weselu drug, strasz crk Pakosawa - zapragn jej
Lestek i zapon podaniem.
Wielu dziwna si wydaa ta mowa Lestka, lecz zaczto czyni przygotowania do
drugiego wesela, lud bowiem skonny jest wierzy temu, ktry nim wada, dopki nie
stanie si jawnym jego wiaroomstwo i fasz. Kt bowiem mg przypuszcza, e
zwoki Pakosawa kryje ziemia w namiocie Lestka? Chtniej zreszt uczestniczy si
w weselach ni naraa na utrat ycia w walce.
Opowiada si i piewa, e nie doszo jednak do drugiego wesela. Oto bowiem wielka
gromada Wilkw podpalia Lubusz na lewym brzegu Odry i dawni mieszkacy grodu
z rozpacz w sercach patrzyli z prawego brzegu jak pon ich domy. Czy w takiej
chwili godzio si weseli?
Cay lud Lubusza zebra si na wysokiej skarpie i na wasne oczy widzia jak setki
Wilkw podpala ich domostwa. Nawet onierze Pauki i Lestka znaleli si na
skarpie, aby oglda w ogromny poar. Gromada Wilkw, krccych si na lewym
brzegu rzeki, wydawaa z siebie radosne okrzyki, ktre sycha byo przez rzek,
gdy woda daleko niesie gosy. Tylko Lestek i Pauka siedzieli w namiocie, pijc mid
sycony i radujc si myl o czekajcym Lestka drugim weselu.
- Panie mj! - woa pijany Pauka, obejmujc ramieniem Lestka. - Zaprawd jeste
najsprytniejszym czowiekiem na tej ziemi i susznie Awdaniec uczyni ci iudexem.
Lecz wtedy wszed do namiotu jeden z wadykw Lestka, majcy pod sob stu
wojownikw, i zakrzykn:
- Wyjd, panie, nad rzek i zobacz, co si dzieje po drugiej stronie!
- 181 -
- 183 -
Pakosawa, zaskoczonego przez powrt Wilkw - mogy lee bardzo gboko pod
gruzami. Ale czuli lito dla Ruty i chcieli jej pomc w odnalezieniu ciaa ojca.
- Pani - przerwa ich opowie jeden z wojownikw Lestka, mwic karccym tonem
- pora ci wraca na prawy brzeg, na twoje wesele z naszym panem, Lestkiem.
Zdumia si Petronas:
- Jake to? Czyby nie byo wesela Lestka z iw, crk Pakosawa?
- Owszem, panie. On ju oeni si z crk zaginionego starosty Lubusza. Teraz
jednak postanowi oeni si jeszcze z jego drug crk.
Petronas mia w Gniedzie za on crk krla Arpada i spodzonego z ni syna,
Siemomysa. Lecz czy nie byo prawem w tym kraju, e mczyzna monego rodu
moe posiada kilka on? Spodobaa mu si ta moda dziewczyna, poszukujca
zwok swego ojca w ruinach grodu Lubusza. Bya ona take ze szlachetnego rodu,
jako crka starosty Pakosawa. Pomyla wic Petronas: "a moe kiedy dziki
poczeniu si z ni otrzymam te prawo do caej Ziemi Lubuszan i odbior ten kraj
Lestkowi?" I gniew go ogarn, gdy uwiadomi sobie, e zaledwie odbywszy jedno
wesele z crk Pakosawa, zapragn nagle Lestek, aby poj za on take drug
crk zaginionego starosty. Wspomnia ze zoci, jak to owi dwaj rzekomi olbrzymi,
Pauka i Lestek, bezczynnie stali na prawym brzegu rzeki, gdy on zwyciy
Madaka. "Jestem pierworodnym synem Piastuna - pomyla jeszcze. - Zrodzia mnie
Dzika Kobieta z nasienia Piastuna i staem si olbrzymem wrd olbrzymw. Oka
to jednak nie sowami, ale czynami".
- Czy pragniesz, pani, twego wesela z Lestkiem? - zapyta j. Dziewczyna wskazaa
gow Madaka, tkwic na oszczepie Sogda.
- Oto mia by czowiek przeznaczony przez ojca na ma dla mojej siostry lub dla
mnie. Nie pytano mnie czy tego pragn. A przecie ten czowiek napawa mnie
wstrtem.
Naprawd wstrtnie wygldaa twarz Madaka, pozbawiona czerepu wilka. I to wcale
nie dlatego, e bya odcita od tuowia, skrwawiona i martwa, z wybauszonymi
oczyma. Madak mia gste wosy, ktre nie czesane od lat, zwizay mu si w
napawajce obrzydzeniem ogromne kotuny, ktrych zapewne lka si pozby, gdy
oglnie sdzono, e moe to sprowadzi rych mier albo chorob.
- Nie pytano mnie rwnie - dodaa Ruta - czy pragn by on Lestka. Obieca mj
ojciec, e spokrewni si z rodem Piastuna, jeli odda mu moj siostr. Lecz Lestek
zapragn take i mnie za on.
- 184 -
- 189 -
- 191 -
Opowiada si, e w tym czasie Lestek kaza sobie zrobi now koron iudexa, ktr
z dum nosi na gowie.
- 194 -
niego nie spojrza, ale wzrok jego albo bdzi po belkach sufitu poczerniaego od
dymu z pochodni i kagankw, albo te nakrywa oczy powiekami i zdawao si, e w
sen zapada.
U stp tronu przyklkn Awdaniec na jedno kolano, kornie pochyli swoj gow z
biaymi jak u Piastuna wosami i dugo mwi o grobie, jaka nad nim zawisa ze
strony ksicia Svatopluka. Prosi, aby Dago Piastun pomg mu w tej trudnej chwili,
namawiajc krla Arpada do przekazania Zwentiboldowi kilku zbrojnych oddziaw
Mardw, poniewa krl Arnulf skpi Zwentiboldowi onierzy, ktrzy s potrzebni do
nieustannych walk z najazdami Normanw.
A kiedy skoczy mwi, zapada w sali paradnej wielka cisza, Piastun za wyglda
jakby spa, bo mia oczy zakryte powiekami. "On mnie w ogle nie sucha - pomyla
Awdaniec. - Zaprawd choruje na Braki Woli."
Cisz, jaka zalega w sali paradnej przerwa donony gos Petronasa:
- Dago Piastun i Wadca mwi, Awdacu, e nie udzieli ci zezwolenia na zagarnicie
Ziemi lzan i Wrocawii.
- To prawda - przyzna Awdaniec. - Ale ja kilka razy zwracaem si o posuchanie u
Piastuna i nie byem przyjty. Potem jednak Lestek ogosi si iudexem i zachci
mnie, aby zaj Wrocawie i Ziemi lzan.
- Dla kogo zagarne owe ziemie i cae ich bogactwo? - znowu dononym gosem
zapyta Petronas.
Niespokojnie rozejrza si Awdaniec na wszystkie strony. Chcia powiedzie, e
zagarn te ziemie dla Piastuna, ale przecie to on sam, Awdaniec, wzi cae
zdobyte bogactwo i nawet odrobiny z tego, co zdoby nie odda Piastunowi.
- Nie wiem, panie, co mam powiedzie - wykrztusi wreszcie Awdaniec.
- Jeli zagarne mienie i bogactwo dla siebie, sam si musisz broni - odpowiedzia
mu Petronas. - Co innego, jeli uczynie to dla Dago Pana.
- Dla niego to zrobiem! - radonie wykrzykn Awdaniec. - Tak, zagarnem te ziemie
w imi Piastuna i dla poszerzenia granic Pastwa Polan. Przywiozem cztery
skrzynie zota, aby je zoy w darze Dago Piastunowi.
- Niepotrzebne Dago Piastunowi twoje zoto, Awdacu. Musisz jednak bardzo gono
przysic w obecnoci wielu swoich i jego wojownikw oraz monych, e tak Ziemi
lzan, jak i Wrocawie, zaje dla Dago Piastuna i poszerzenia granic jego wadzy.
- Przysigam - niemal zakrzykn Awdaniec.
- 196 -
uczyni Lestka iudexem, aby uszczkn wadzy Piastuna i od Lestka otrzyma zgod
na podbj Ziemi lzan i Wrocawii? I oto nagle, w jednej chwili sta si jakby karem
zdanym na ask i nieask ludzi z otoczenia Piastuna, ktrzy, jak si okazao,
doskonale znali jego tajne zamysy, porozumienie z Zwentiboldem, warunki
rozpoczcia wojny na granicy Rzeszy Morawskiej. Opucili Awdaca - Lestek,
Pauka i Siemowit. Nic nie znaczyo, e mia armi dwa razy liczniejsz ni sam Dago
Piastun i niekiedy przemyliwa, czy nie porozumie si z brami, nie zdoby
Gniazda, zdj z tronu Piastuna, a potem zabi Lestka i samemu ogosi si wadc
Polan. Czy tutaj, w Gniedzie, znano take jego najtajniejsze myli? A moe
przybycie do Gniazda to by wanie w czwarty faszywy krok, przed ktrym
ostrzega go wr ze lzy? Ale nie mg nie przyjecha tutaj i prosi o pomoc, skoro
grozia mu zemsta ksicia Svatopluka, gdy w tej czci wiata nie byo wikszej od
niego potgi. Czy nie lepsz zdaa mu si teraz myl, aby zwrci Svatoplukowi
zagrabione ziemie i Wrocawie, odda mu wszystkie bogactwa, jakie zdoby,
zachowa jednak przy sobie on i pierworodnego syna. Kt mg mu jednak
zarczy, e mciwy Svatopluk nie zada tego samego, co sudzy Piastuna?
- Daruj mi, Dago Panie i Wadco, wszystkie moje winy - rzek proszc drcym
gosem - ale przywr mnie do swych ask. Pozwl, aby mj syn, Skarbimir, podrs
nieco. Po postrzyynach przywioz go na twj dwr.
Poczu na sobie czyj wzrok. Tak, to Dago Piastun podnis powieki i patrzy na
niego z niezwyk uwag. Jeli prawd byo, e zna mow ciaa, zapewne w tej
chwili zapragn z wyrazu oczu Awdaca, z pochylenia jego ciaa, z ruchu doni
pozna prawdziwe uczucia i myli swego bastarda.
Nagle Piastun podnis si z tronu i opuci komnat paradn, a za nim wysza Zoe.
Petronas i Jarota wci stali za tronem, ju opustoszaym. Awdaniec chcia si
dwign z klczek, lecz Petronas podnis znaczco do.
- Klcz dalej, Dabogu Awdacu - owiadczy - albowiem bd do ciebie mwi w
imieniu Dago Pana.
I Awdaniec pozosta na klczkach przed pustym tronem, cho zdawa sobie spraw,
e wanie w ten sposb, wobec wojownikw Piastuna i jego, Awdaca, chciano go
upokorzy.
- Dabogu Awdacu - uroczystym gosem rzek Petronas. - Dago Piastun i Wadca
zaufa twoim sowom. Przywieziesz wic swego pierworodnego syna dopiero po
- 198 -
postrzyynach. Czy masz jednak do zota, aby zachci krla Arpada do okazania
pomocy Zwentiboldowi?
- Przywiozem cztery skrzynie...
- To mao, Dabogu Awdacu. Te cztery skrzynie bd dla krla Arpada. C wic
pozostanie dla Dago Piastuna?
- Ogooc cay mj skarbiec - przyrzek Awdaniec.
- Uczy to - rozkaza Peronas.
Po tych sowach opucili sal paradn Jarota i Petronas. Awdaniec za nareszcie
podnis si z klczek. W otoczeniu kilkunastu swoich wojownikw uda si na
podgrodzie do domu specjalnie wyznaczonego dla goci, kaza tam poda sobie
dzban miodu, upi si i zasn. A nazajutrz, nie spotkawszy si wicej ani z
Piastunem, ani z Petronasem i Jarota, wyruszy w powrotn drog do Giecza.
Jego duma olbrzyma nie moga si wci pogodzi z doznanym w Gniedzie
upokorzeniem. Dlatego, nie potrafic znie owego strasznego uczucia i bronic si
przed nim, doszed szybko do przekonania, e Dago Piastun, skoro nie odezwa si
do niego ani sowem, zaprawd sta si karem pozbawionym wasnej woli. Krajem
Polan rzdzi czek obcy, Makedoczyk Petronas. I cho szybko przysa do Gniazda
wz peen srebra i zota, drogocennej broni i wspaniaych szat, to przecie Awdaniec
zaprzysig zemst Petronasowi, poniewa Dago Piastun ju si dla niego nie liczy
jako wadca.
Opowiada si, e wraz z nadejciem zimy, ktra tego roku bya niemal bezniena,
Petronas na czele oddziau wojsk Piastuna wyruszy w dalek podr do swego
tecia, krla Arpada. Nie byo go w Gniedzie dwa miesice, lecz tak si pniej
stao, e gdy ksi Svatopluk wiosn roku nastpnego rozkaza swym wojskom
siada na konie, aby odebra Ziemi lzan i Wrocawie, nagle granice z pastwem
Frankw Wschodnich przekroczyy oddziay Teutoczykw, dowodzone przez
Zwentibolda i pozostaych bastardw krla Arnulfa. Po raz pierwszy w dziejach
Teutoczykom pomagay oddziay Mardw krla Arpada. Tak wic zamiast ruszy w
stron Bramy Morawskiej, zmuszony zosta ksi Wielkiej Morawy do stawienia
czoa najazdowi z zachodu. Mao tego, jak gdyby kpic sobie ze Svatopluka, wojska
Awdaca i wojewody Czstocha przekroczyy granice Rzeszy Morawskiej i
prboway nagym atakiem zdoby Karakw obsadzony przez Bohemw. Niestety,
czujni Bohemowie nie dali si zaskoczy i tak dzielnie bronili warowni na wysokiej
skarpie nad rzek Visul, e po krtkotrwaym obleniu wojska Czstocha i
- 199 -
odebra
Czema
Ziemi
Sandomirsk
rozzuchwalony
atwym
straszne". I tym bardziej nikt nie szykowa wojsk do walki z Czema i do obrony Kraju
Ldzian zwanych te Lachami. akomym kskiem by zreszt w may kraj, syncy z
przepiknych i bardzo mdrych kobiet, znajcych czary. Niewiele pomogy Lachom
owe czary, skoro ju w pierwszej bitwie z Czema ponis klsk ksi Lach. I tyle
tylko potrafi wywalczy, e wikszo swego ludu zdoa wyprowadzi na Mazowi,
ktr ba si zaatakowa Czema, poniewa silny by wojewoda elisaw, a jego
sauromaccy wojownicy synli z walecznoci.
Nie wiedzia elisaw, co ma czyni z ludem Lachw - liczcym prawie pi tysicy
mczyzn i kobiet - w jaki sposb go wyywi i gdzie pozwoli mu zamieszka.
Zwrci si wic w tej sprawie do Piastuna i otrzyma polecenie od Petronasa, aby lud
Lachw przeprawi przez Visul i skierowa w okolice Kruszwic, zasobnej w ywno
nawet na przednwku. Jednoczenie do Kruszwic przyby osobicie sam Petronas i
owiadczy Siemowitowi, Arne i Mynie:
- Oto nadszed czas, aby i Siemowit pokaza, e jest olbrzymem. Dago Pan i Wadca
pragnie, aby Siemowit przyj na swe ziemie lud Lachw, a nastpnie wspomagany
przez cae wojsko ksicia Lacha, przez wojska wojewody elisawa, Olta Poway,
abdzia i Czstocha, a take te oddziay, ktre zdoa wyszkoli ksi Myna,
uderzy na Czem, odebra mu Ziemi Sandomirsk, Kraj Ldzian oraz pokona
Wataja, ktry jest gwnym sprawc caego nieszczcia. Dlatego zdobyte maj by
Grody Czerwieskie i skarb Scytw, znajdujcy si w posiadaniu Wataja. Potem za
w Czerwieni zasidzie na tronie wygnany stamtd ksi Myna oraz Arne, jako jego
maonka, i stan si wasalami Dago Piastuna. Siemowit za uzyska niemierteln
saw oraz jemu podlega bdzie Ziemia Sandomirsk i ysogry.
Arne i Myna ucieszyli si ze sw Petronasa. Po tak dugim oczekiwaniu w Kruszwic
otwieraa si przed nimi moliwo pokonania ojca Myny, Wataja, i objcie wadzy w
Czerwieni.
Siemowit jednak nie okaza zapau do podjcia wyprawy wojennej. Od chwili, gdy
Dago Piastun posiad Zoe, sta si gnunym i ospaym. Wygodnie yo mu si w
Kruszwic, gdzie oddawa si pijastwu i rozpucie, po c wic mia si naraa na
trudy wojennej wyprawy? By rad, e przyjmie na swoje ziemie lud Lachw i synne z
piknoci ich kobiety, co zapowiadao duo rozkosznych chwil. Po c pozbawia si
owych przyjemnoci dla trudw wojennych.
Powiedzia do Petronasa:
- 201 -
- Nie mam tak licznej armii jak Awdaniec czy Lestek. Nawet z pomoc oddziaw
wyszkolonych przez ksicia Myne oraz ocalaego wojska ksicia Lacha, nie zdoam
pokona Czemy, a tym bardziej zdoby Grodw Czerwieskich. Nie odda pod moje
dowdztwo swych wojsk ani wojewoda elisaw, ani Olt Powaa, abd czy
Czstoch, poniewa we wszystkich grodach si mwi, e imi Piastuna przestao by
straszne, gdy choruje on na Brak Woli.
Petronas rzuci wzgardliwie:
- Myl si wic ci, co powiadaj, e jeste olbrzymem, Siemowicie. Wojn
pierwszego olbrzyma nazwano zwycisk wojn Awdaca, ktry nie ulk si
Svatopluka i zagarn Ziemi lzan oraz Wrocawie. Wojn dwch olbrzymw
nazywa lud i opiewa w pieniach wypraw Lestka i Pauki a za rzek Viadu i
pokonanie Wilkw. Ty jeden nie dae dotd adnego dowodu na to, e jeste
naprawd synem Dago Piastuna i masz w sobie krew olbrzymw. A skoro nie jeste
jego synem, jakim prawem wadasz w Kruszwic? Nie wierz tym, co gadaj, e
Piastun choruje na Brak Woli. Siarczy mu jej, aby ci nazwa karem i wypdzi z
Kruszwic.
Przestraszy si Siemowit ostrzeenia Petronasa. Prawd bowiem byo, e dopiero w
wieku lat siedmiu przywieziono go na dwr w Gniedzie od jakiego zwykego
koodzieja. Piastun uzna w nim swojego bastarda i da mu Kruszwic oraz okoliczne
ziemie. Lecz przecie nawet na Spotkaniu Czterech Olbrzymw, kiedy to Lestek
zosta iudexem, sam Lestek, jak i Awdaniec oraz Pauka, nie okazali mu braterskiej
mioci, ale lekcewaenie. Tak dla nich, jak i dla wielu ludzi nawet w Kruszwic,
pochodzenie Siemowita wydawao si podejrzane. Nie wszyscy wierzyli, e jest
olbrzymem z krwi Piastuna. A on adnym wielkim czynem, jak dotd, nie zaprzeczy
tym podejrzeniom.
- elisaw, Olt Powaa, abd... - zacz Siemowit. Ale Petronas przerwa mu ostro:
- Jeli jeste olbrzymem, tym co nie posuchaj rozkazu Piastuna utniesz gowy,
choby to byli wojewodowie. Taka jest wola Dago Wadcy.
Arne i Myna zaczli przekonywa Siemowita o koniecznoci podjcia wyprawy
wojennej przeciw Czernie i Watajowi. Petronas przysuchiwa si ich sowom z
pogardliwym umieszkiem na twarzy. Nie odezwa si wicej do Siemowita. Nawet
wtedy nic nie powiedzia, kiedy Siemowit owiadczy:
- Na wypraw przeciw Czernic i Watajowi wyrusz zaraz po niwach. Teraz musz
przyj godnie krla Lacha i jego lud.
- 202 -
Takie to snua marzenia szlachetna pani Arne, gdy ksi Lach wraz z resztk swej
armii i ludu osiad latem w okolicach Kruszwic. Siemowit, jakby by ju wadc
udzielnym, przyj ksicia Lacha w sali paradnej i wzorujc si na Piastunie pozwoli
Lachowi woy gow pod swj paszcz, obiecujc, e wyzwoli dla niego Kraj
Ldzian. Potem za zaprosi Lacha na uczt.
Opowiada si, e na uczt przyby nie tylko ksi Lach i towarzyszcy mu jego
moni, lecz take przybya z nim szesnastoletnia dziewczyna. Nie bya piknoci,
lecz kadego kto znalaz si w jej pobliu albo na ni spojrza, ogarnia jaki dziwny
czar, budzia si w nim rado ycia, a smutki nagle pierzchay. Bya wysoka i miaa
dugie nogi, pene piersi rozpychay jej stanik przybrany gintarasowymi koralikami. Na
jej biaej twarzy goci delikatny umiech, rozchylajcy czerwone wargi. Zachwyca
musiay jej dwa doeczki przy ustach oraz bujne, bardzo jasne wosy splecione w
dugi gruby warkocz. Niebieskie oczy patrzyy bystro, a na kogo by nie spojrzay - ten
czu w sobie spokj, choby przed chwil by czym wzburzony.
Arne, ktra znaa si na dziewkach, gdy wiele lat zatrudniaa je w zamtuzach,
natychmiast
zauwaya
inno
dziewczyny
Lachw,
co
niezwykego
wycigniemy miecze, aby wyzwoli twj kraj i uczyni wasze kobiety szczliwymi.
Nie ma bowiem gorszej krzywdy dla kobiety ni wygnanie z wasnego domu.
Wojownicy Lachw na znak zadowolenia ze sw Siemowita uderzyli mieczami o
swoje tarcze, podobnie te zrobili zaproszeni na uczt dostojnicy z dworu w
Kruszwic.
Znowu rozlano wino i mid, jedzono uda baranie i kapony. Arne szeptaa do
Siemowita:
- Powiniene si wreszcie oeni, Siemowicie. Oto, jak si syszy, Lestkowa ona,
iwa, wbrew przepowiedniom urodzia crk. Trzy ony ma Pauka i kilka crek oraz
syna. Tylko jedna jego ona zmara przy porodzie, lecz urodzia si z niej crka, nie
bdzie wic Pauka mg dochodzi dla swych dzieci prawa do wadzy przy
Piastunie. To samo Awdaniec. Aske zrodzia mu Skarbimira, nie umara jednak przy
porodzie, nie jest wic Skarbimir olbrzymem ani prawym Piastowiczem. Ty te masz
ze swych naonic jedynie dwie crki. Oe si wic z godn siebie kobiet, tak jak
crka ksicia Lacha, i spod z ni syna. Jeli zemrze, a ja ju o to zadbam, twj syn
stanie si prawym Piastowiczem. Wiesz przecie, e Piastun jest dugowieczny i
bdzie y sto lat. Jeli wic nie ty, to twj syn kiedy signie po tron w Gniedzie.
Oe si z Walaszka. Dziewki Lachw rodz niemal samych synw.
- Zadbasz o to, aby mi si urodzi olbrzym?
- Tak. Chobym miaa Walaszk udusi wasnymi rkami.
- Nie wiem, Arne, dlaczego czuj si oniemielony, gdy patrz na Walaszk. Nie
mam odwagi poprosi o ni ksicia Lacha - wyjawi jej Siemowit.
Kobietom u Sklavinw nie wypadao zabiera gosu podczas uczt i biesiad. Tedy
poszeptaa Arne z ksiciem Myn, a ten wsta nagle i rzek:
- Suchajcie mnie uwanie, gdy mwi w imieniu potnego Siemowita, olbrzyma z
Piastunowego gniazda. Pyta on ciebie, ksi Lachu, czy nie pragniesz, aby
Siemowit, ktry nie ma jeszcze ony, poj zaraz crk twoj, Walaszk. Umiowa j
bowiem zaledwie na ni spojrza.
Rumieniec pokry blade policzki Walaszki przez co staa si jeszcze urodziwsza.
Ksi Lach za, ktry przyprowadzi j na uczt tylko po to, aby spodobaa si
Siemowitowi i zostaa jego on, wsta ze swego miejsca i odpowiedzia:
- Twoja wola, Siemowicie, jest nasz wol. Twoje pragnienie jest i naszym
pragnieniem. Z tob wiemy swe nadzieje na odzyskanie wasnego kraju. Wiem, e
nie ma zwyczaju u was, Sklavinw, pyta crki czy chce ma, ktrego wyznacza jej
- 205 -
ojciec. Ale u nas, Lachw, rzadko rodz si crki. Dlatego pytamy je, za kogo chc
wyj za m. Zwracam si wic do ciebie, moja crko, Walaszko, czy podoba ci si
Siemowit i czy chcesz zosta jego on, jeszcze dzi, zaraz, gdy wkrtce
wyruszamy na pole bitwy.
Zapada cisza w sali biesiadnej. Oczy wszystkich zwrciy si na Walaszk. A cho
Polanie take nie pytali crek o zgod na maestwo z mczyzn wyznaczonym
przez ojca, rozumieli, e skoro u Lachw tak rzadko rodz si crki, tedy bardzo je
musz ceni oraz szanowa ich wol. Z czasem te -jak si opowiada - kiedy krew
Lachw poczya si z krwi Polan i stworzya jedno, przetrwa przez wiele wiekw
zwyczaj niezwykego szacunku dla kobiet, caowania ich w rce na znak poegnania
i powitania. Rwnie od tamtej pory zaczto szczeglnie wrd ludw na wschodzie
nazywa Polan take Lachami, Lechami lub Lechitami, za ich kobiety - aszkami.
Opowiada si, e przez wiele lat, szczeglnie wadcy ludw pnocnych, jako to
Prusw, Litwinw i Lotgaw, czynili przeciw Lachom zdradzieckie wyprawy nie po to,
aby zdoby jakie skarby, ale porwa jak najwicej aszek i uczyni je swymi onami
lub synowymi. Byy bowiem aszki nie tylko urodziwe, lecz rwnie niezwykle mdre i
pracowite, a mczyzna, ktry sucha ich rad, wkrtce stawa si potny i bogaty.
Szeptano, e ju od dziecistwa poznaway sztuk czarw, ktrymi posugiway si
dla dobra swych mw. A wszystko to - czy prawdziwe jest, czy te. naley uzna
za bajanie - miao swj pocztek u Walaszki, crki ksicia Lacha.
- Tak - usyszano cichy gos Walaszki. - Chc by on tego mczyzny.
Po tych jej sowach rozkaza Siemowit, aby rozbrzmiay fujarki i piszczaki, bbenki i
gle. Sam za skoczy midzy stoy i popisa si tacem z mieczem. Nastpnie
zaproszono na uczt wiele dziewek i kobiet z dworu w Kruszwic, przybray one
Walaszk w kwiaty, a potem naoono jej na gow czepiec i tak dokonano zalubin z
Siemowitem.
A cho mwi o tym nie wypada, nie dokoczy Siemowit uczty, lecz ledwo
zakoczyy si zalubiny, porwa Walaszk do swej komnaty i nie opuszcza jej przez
trzy dni i trzy noce, mimo e w tym czasie cigle ucztowano w sali biesiadnej. Wiele
bowiem kobiet i dziewek mia w swym yciu Siemowit, to jednak, co przey z
Walaszk wydao mu si odmienne, jak odmienna bya i Walaszk. Nie znalaz u niej
wyrafinowanej sztuki miosnej znanej dziewkom w Bizantionie lub u tych, ktre mu na
noc do komnaty podsuwaa Arne. Nie bya te, jako kloc niemy i bezwadny lecy w
ou mczyzny. Z pocztku bardzo niemiao i nawet jak gdyby odrobin przeraona
- 206 -
- Co z tamt? - zapyta, czujc jak zaczyna dziaa oszaamiajcy napj. Cae jego
ciao ogarniao ciepo i podanie.
- Ta, ktr ju u nas miae, jest brzemienn - usysza odpowied.
- Ze mn?
- Kt to wie, panie. Przecie nie ty jeden zaywae u nas rozkoszy. Jeli umrze
przy porodzie, moesz by jednak pewnym, e nie bdziesz mg std zabra
olbrzyma z twojej krwi. Nam tu na grze te s potrzebni olbrzymi. Syszy si, e
coraz wicej monych panw przyjmuje wiar w czowieka zmarego na krzyu. Kt
nas obroni przed t wiar, jeli nie bdziemy mie olbrzymw?
Awdaniec nie wierzy, aby kobieta musiaa umrze, rodzc olbrzyma. Nie umara jego
Aske, dajc mu Skarbimira. Tylko od niego, Daboga Awdaca, zaleao, czy da
Skarbimirowi tak wielkie ziemie i tak wielk wadz oraz bogactwo, aby w ludzkich
oczach sta si olbrzymem. Obapi nag dziewk i zaraz zapomnia o tamtej, ktra
bya brzemienna. A do witu, jak w ciepej kpieli, nurza si w rozkoszy, a potem
przespa cay niemal dzie. Pnym wieczorem opuci wite miejsce i mimo
zapadajcych ciemnoci zjecha z gry konno po wskiej i krtej ciece. Ca noc
galopowa do Wrocawii. Czu rado nie tylko z rozkoszy jakiej dozna, ale i ze sw
wr, e nie zrobi czwartego faszywego kroku.
Nie przekroczy ksi Svatopluk gr Karpatos, pozostawa Awdaniec wci
panem Wrocawii, Ziemi lzan, ziem midzy Obr i Barycz, by panem Giecza,
Czestramia i wielu innych grodw. Poczucie, e towarzyszy mu szczcie napeniao
go moc i dz Czynw. Postanowi zebra trybut i daniny od wszystkich
podlegych mu ludzi i jeszcze raz sprbowa zdoby Karakowie. Tym razem przy
pomocy przekupstwa i zdrady.
- To nieprawda. Chcesz syna i chcesz mojej mierci, gdy jeli nie umr przy
porodzie, nie uznasz go za olbrzyma.
- Takie jest prawo Piastuna, Walaszko.
- Wiesz, e urodz ci olbrzyma, a to znaczy, e pragniesz mojej mierci. Nie kochasz
mnie, bo nikt nie chce mierci tego, kogo kocha.
- Kocham ci, Walaszko.
- Uczyni ci niezwycionym. Pokaesz, e jeste prawdziwym olbrzymem. al mi
jednak, e nie pragniesz by wikszy od Piastuna.
- Pom mi sta si wikszym od Piastuna.
- Tylko wikszy i silniejszy moe zmieni prawa. Tym udowadnia swoj wielko.
aszki rodz synw, rzadko crki. Jeli zapodni je olbrzym, urodz olbrzyma, ale nie
musz przy tym umiera, jak inne kobiety, albowiem znaj sztuk czarw. Zmie
prawo Piastuna na swoje wasne prawo i ogo, e aszki mog rodzi olbrzymw,
nie umierajc przy tym przy porodzie.
Siemowit nienawidzi Piastuna, gdy tamten wysa go do Bizantionu, by moe na
niewol, a potem zabra Zoe czynic j wasn on. Lecz przecie, cho sysza o
dziwnej chorobie na jak zapad Piastun, jak wielu zarazem czu przed nim lk.
- C z tego, e ogosz wasne prawo? Kto oprcz mnie syna mego uzna za
olbrzyma, jeli ty nie umrzesz przy porodzie?
- Zwycizcy mog ogasza swoje prawa. Nikt nie lekceway praw zwycizcw.
- Skd mog mie pewno, e bd zwycizc?
- Niech powie ci o tym wity w.
To powiedziawszy wstaa z oa, w ktrym leeli i znikna w ssiedniej komnacie
bez okien. Tam znajdoway si stroje Siemowita i stroje Walaszki. Wyniosa stamtd
kobiak. Otworzya wieczko, a wwczas w mdym wietle kaganka ujrza Siemowit,
e kobiaka jest wysana mikk materi, a na niej pi zwinity tusty, ogromny w.
Walaszka obudzia gada stukajc zakrzywionym palcem w kobiak.
- Wu, powiedz prawd mojemu mowi... - poprosia cichym gosem. W podnis
swj paski eb i zasycza gono.
- Syszae? - zapytaa i nakrya kobiak wieczkiem.
- Zasycza...
- Powiem ci, co rzek w swej zaczarowanej mowie. Powiedzia: bdziesz olbrzymem
wrd olbrzymw, ale karm mnie mlekiem, abami i modymi piskltami.
- 210 -
mona. Lecz stao si tak, e wanie wtedy zapragn Siemowit pokaza wszystkim,
e jest olbrzymem z krwi Piastuna. Owiadczy Arne, Mynie i swemu teciowi, wadcy
Ledzian:
- A jednak pjd na wojn i pokonam Czem. Awdaniec by jeszcze sabszy, gdy
przystpi do rozprawy ze swymi stryjami. Z rozkazu Piastuna odzyskam zagrabion
mu zdradziecko Ziemi Sandomirsk, swej onie, Walaszce, zwrc jej kraj, Ziemi
Ldzian, a potem ukorz Wataja.
I jeszcze tego samego dnia, mimo paczu Arne i ostrzee Myny, zabra Siemowit
poow swej armii: tysic jedcw i omiuset tarczownikw oraz osiemdziesit
wozw z broni i ywnoci, i ruszy w kierunku Kodawy.
Opowiada si, e niemal cay dzie przepakaa Arne w swej komnacie w Kruszwic,
nie przyjmujc nikogo, nawet nie dopuszczajc do siebie swego ma, Myny, oraz
ksicia Lacha.
A tu przed zapadniciem zmroku suki powiadomiy j, e przed progiem jej
komnaty baga o rozmow erca z Wroniej Gry.
- Czy przysa go tutaj Piastun? - zapytaa Arne suki, ale nie umiay tego wyjani.
Zaciekawiona zezwolia ercy, aby wszed do jej komnaty. W pierwszej chwili
poaowaa swego zezwolenia, gdy ujrzaa przed sob maego czeka w obdartej
odziey, o smutnych i sennych oczach. Uklkn przed ni na obydwa kolana,
czoem dotkn podogi.
- Kt ci przysya? - zapytaa szeptem. Odpar po dugiej chwili milczenia:
- Przysya mnie wiatr. Przysya mnie sia. Przysya mnie mdro.
- Co kae czyni wiatr, sia i mdro?
- Masz pani pod swymi rozkazami pozostawionych ci przez Siemowita a tysic
jedcw i piciuset tarczownikw oraz oddzia ksicia Lacha. O tym si mwi na
Wroniej Grze.
- Czyby tak szybko wieci docieray a tam? - zakpia Arne. - Wszak dopiero dzisiaj
rano wyruszy Siemowit przeciw wrogom, zostawiajc mi wojsko, o ktrym mwisz.
- My wiemy o tym, co si stanie, a nie o tym co si stao. A to si stao, co si sta
miao.
Rozgniewaa si Arne. Powstrzymujc obrzydzenie, chwycia brudnego czeka za
ramiona i zacza nim potrzsa:
- Mw, kto ci przysa? Mw, czego chcesz? Ska ci na batogi, a potem na
mier, jeli nie wyjawisz mi prawdy.
- 212 -
Albowiem wierzya gboko, e tajemniczy erca, ktry do niej przyby i przekaza jej
dziwne sowa i rozkazy, wysany zosta przez samego Piastuna. To nic, e na wasne
oczy na Wroniej Grze widziaa Piastuna pozbawionego woli dziaania i bolejcego
po stracie Zoe. Ale przecie potem odzyska j i podobno czu si szczliwy. Czemu
jednak swoim szczciem nie chcia dzieli si ani z synami, ani z wojewodami, ani z
ludem swoim, ani z takimi ludmi jak ona, Arne, ktra dopomoga mu wrci do
wadzy? Byo co tajemniczego w zachowaniu si Piastuna i naleao zachowa
ostrono wobec owej tajemnicy. Znaa i kochaa Piastuna przed laty. W tamtych
czasach miaa gbokie przekonanie, e Piastun jest naprawd olbrzymem, gdy
czyni rzeczy i sprawy na miar olbrzyma. Czy moliwe, e -jak gadano wszdzie sta si nagle karem? A jeli tak si sprawy ukaday, e przez nieszczcie lub
szczcie zosta pozbawiony woli, to przecie rzdzi w jego imieniu rwnie
tajemniczy i nieodgadniony Petronas, dobrze wyksztacony w Bizantionie w sztuce
rzdzenia ludmi. To w Petronas tak naprawd pokona Madaka i uratowa ycie
dwm synom Piastuna. To on pozwoli Arne ujrze Piastuna na Wroniej Grze. To on
wreszcie, jak gdyby przewidujc to, co si sta miao - kaza jej wyj za m za
Myn, wygnanego z Grodw Czerwieskich. Wrowie i ercy na Wroniej Grze
suyli zawsze Piastunowi - stawali si jego uszami i oczami, a niekiedy ustami,
ktrymi co szepta do ludu. A teraz oto przyby jeden z ercw i jej, Arne, mwi
dziwne sowa i da dziwne rozkazy. Miaa ich nie posucha? A jeli pochodziy od
Piastuna?
Zapytaa Myn:
- Bye, mj mu, jedynym czowiekiem, ktry przebywa w Gniedzie, gdy Piastun
zachorowa na Brak Woli. Powiedz mi prawd: on jest chory?
- Nie widziaem Piastuna, nie rozmawiaem z nim. Ale poznaem jego wodza,
Petronasa, ktry nas z sob poczy. Dlatego nie jest wane, czy Dago Pan choruje
na Brak Woli, bo wielk wol ma jego wdz. Wierz, e przywrci mi Grody
Czerwieskie. Jest on jak w ptak, ktrego Lestkowie nosz na swoich proporcach.
Nawet teraz od czasu do czasu spogldam w niebo, czy gdzie wysoko nie ujrz
dziwnego ptaka, ktry ma najbystrzejszy wzrok i such na wiecie. Na swoje ofiary
za spada nagle i bezszelestnie. Wyznaj mi prawd, Arne, to Petronas rozkaza ci
podzieli nasz armi i z dwch stron podej pod Pock?
Nie zaprzeczya ani nie przytakna. Uderzya konia ostrog i wysforowaa si na
czoo konnej armii, jadcej przez puszcz w stron Visuli.
- 215 -
Nie zdoaa mu nic wicej powiedzia, gdy raptem zatrzymaa si ich liczca tysic
jedcw potna armia. Oto zwiadowcy ujrzeli rzek, a potem zobaczyli j Arne i
Myna. Visula niosa ogromne masy wody i rozlewaa si przed nimi jak morze. Mogo
si zdawa, e nikt nie zdoa jej przeby. Arne poczua strach.
- Czy zdoamy tdy przepyn na koniach? - zapytaa Myn.
Nie odpowiedzia. Jego rwnie przeraaa ta szeroko rozlana woda o szybkim
nurcie. Zarazem jednak wzbieraa w nim bezsilna zo. Tak dugo czeka na chwil,
gdy na czele armii wyruszy w pole, aby sta si wadc Czerwieni, a teraz oto
opni t wypraw miaa rzeka, a nie ludzie, ktrych naleao si obawia. Obliczy
w mylach, e przynajmniej przez siedem dni trzeba bdzie wycina drzewa w
puszczy, aby zbudowa tratwy dla tysica koni i tysica ludzi.
- Czy erca z Wroniej Gry mwi ci, kiedy powinnimy znale si pod Pockiem? zapyta Arne.
- Powiedzia: "piesz si pani".
Myna zacisn usta. Wierzy w czary. Przedziwny erca kaza si pieszy, za
zowroga rzeka przegradzaa drog. Czy nie mona jako przebaga boga tej rzeki,
aby sta si dla nich askawy?
Wezwa do siebie przewodnikw, ktrych wynajli jeszcze w Kruszwic. Byli to trzej
rybacy i kmie, zamieszkujcy lewy brzeg Visuli. To oni doprowadzili armi a do
tego miejsca, gdzie pono mia by brd dogodny do przeprawy komi.
Wycign miecz i wskaza im na rzek.
- Zdradzilicie nas! - krzykn na nich. - To nie jest brd, ale straszliwa gbina.
Padli na kolana. Bagalnie mwili jeden przez drugiego:
- Rzeka jest tak ywa jak czowiek lub zwierz, szlachetny panie. Tu by od lat
dogodny do przeprawy brd. Nie wiem, co si z nim stao. Rzeka te potrafi
oszukiwa i kama.
- To wy kamiecie - nie mg pohamowa gniewu. - Zbudujemy tratwy, a was oddam
bogowi rzeki na wit ofiar. Wrzuci ich do wody - rozkaza onierzom, ktrzy
otaczali ich na swych koniach i przysuchiwali si rozmowie z przewodnikami.
- Zaczekaj, panie! - zawoa jeden z rybakw, szarpic si z onierzami, ktrzy
chwycili go i cignli do rzeki. - Pozwl mi na prb wody. Boga rzeki mona
przebaga.
Myna woy miecz do pochwy i poleci przyprowadzi do siebie tego czowieka. By
najbardziej brudny i obdarty. W tustej czerwonej twarzy tkwiy rozbiegane oczy.
- 217 -
- Daj mi, panie, luzaka. Pod brzuch konia dwa wypenione powietrzem wiskie
pcherze. Czy nie widzisz, e rzeka jest tylko w dwch miejscach niebieskawa, a w
innych ta? Tam, gdzie ma barw niebiesk, jest gbina. Ale tam, gdzie widzisz jej
t barw, zalega piasek. Daj mi swj zoty piercie, a ja rzuc go w rzek na
ofiar bogu. I przepyn na koniu, a wy za mn. Naley tylko omija wiry, ktre
widzisz z tego miejsca. Wiry mog wcign na dno gbiny.
Skin gow, aby temu czowiekowi podano konia i przyczepiono pod brzuch koski
dwa wiskie pcherze. Potem cign z palca zoty piercie i rzuci go pod nogi
rybaka. Tamten za chciwie porwa piercie i wsadzi go sobie na palec. Opowiada
si, e Myna rozkaza wszystkim wojownikom napeni powietrzem wiezione na nich
pcherze, przyczepi je pod koskie brzuchy i by w gotowoci do przeprawy, jeli
rybak zdoa przeby rzek.
Byo wczesne popoudnie, dzie pochmurny, ale nagle pokazao si soce. A
wwczas wojownicy ujrzeli, e rzeka rzeczywicie jest miejscami niebieska, a
miejscami ta. Widzieli te jak miao rybak skierowa konia ku rzece, najpierw
wpad w niebiesk gbin i konia porwa silny nurt. Ale oto za chwil ko znalaz si
na pycinie, wspar si kopytami o pytkie dno i wydosta z gbiny. W poowie rzeki
znowu wpad w niebieskie pasmo nurtu i powtrnie woda poniosa konia i jedca.
Ale ko nie uton, tylko da si ponie na pycizn. Rybak dotar do drugiego
brzegu i bez sowa znikn w gstych krzakach ozy, zabierajc z sob konia i
piercie, ktrego nie rzuci do wody.
- Za mn! - wrzasn Myna na wojownikw i skierowa swego konia do rzeki.
Opowiada si, e za nim wskoczya Arne, a potem tysic konnych. Nie wszyscy
jednak zdoali dosta si na drugi brzeg. Dwudziestu jedcw porway wiry i wraz z
komi pocigny w gbin, mimo podwieszonych pod brzuchami pcherzy z
powietrzem.
Tego wieczoru caa armia Myny i Arne obozowaa w gstych ozach na prawym
brzegu Visuli. Pozwolono wojownikom rozpali niewielkie ogniska, przy ktrych mogli
ogrza si i osuszy mokr odzie. O pnocy poleci Myna ugasi ogniska, gdy nie
chcia, aby kto ich zauway i donis o nich do Pocka. Wszystko miao si sta tak,
jak rozkaza Arne dziwny erca.
Tej nocy Myna nie zasn. Przy dogasajcym ognisku siedzieli nadzy, on i Arne,
czekajc a wyschnie ich ubranie. Nie wstydzili si swej nagoci, poniewa znali
- 218 -
swoje ciaa. Przez ca noc tylko jeden raz odezwa si Myna do Arne, zadajc jej
pytanie:
- Ten rybak nie rzuci do rzeki mojego piercienia. Czy to znaczy, e mona
oszukiwa nie tylko ludzi, ale i boga?
- Nie wiem tego - odpara senna Arne, okrywajc si ju wysuszon derk.
Myna za pomyla, e jeli bogowie daj si oszuka, to tym bardziej mona
oszuka take Arne i Siemowita.
Wczesnym rankiem ruszyli w stron Pocka wzdu niskiego w tym miejscu prawego
brzegu rzeki. Visula tu i wdzie rozlaa si kiedy bardzo szeroko, lecz gdy wody jej
opady, pozostay wielkie pytkie jeziora i poacie grzskiej ziemi, ktr musieli omija,
przez co droga do Pocka wyduya si. Dalej brzeg nieco wznosi si, kopyta koni
zaczy stpa po twardym i suchym gruncie, a wrd nadrzecznych k pojawiay
si kpy olszyn i brzz. Po jakim czasie znaleli si nawet w sosnowym lesie,
rozbrzmiewajcym gosami ptakw. Za lasem trafili na rozjedony koami wozw
szeroki piaszczysty trakt i skierowali si nim wiedzc, e musi prowadzi do Pocka.
W poudnie - a wanie niebo rozchmurzyo si i potoki soca spyny na ziemi zatrzymali si, aby pozwoli odpocz koniom i nakarmi je z rki owsem, ktry w
lnianych workach dwigao kilkanacie luzakw.
- Czy bya kiedy w Pocku? - Myna zapyta Arne.
- Tak.
- Ja te bywaem w Pocku. Grd mieci si na ogromnej grze nad rzek. Zyfika
zbudowaa mocne way obronne, a potem Poraj i elisaw jeszcze je umocnili. Grd
jest may, ciasny, ale trzeba mie wicej ni tysic konnych i omiuset tarczownikw
oraz wojsk ksicia Lacha, aby go zdoby. elisaw opuci Pock i uda si na wojn z
Estami. Zostawi jednak chyba do liczn stre, aby Pock mg si broni. Nie
wierz zreszt w adn wojn z Estami. elisaw odszed, lecz moe w kadej chwili
powrci i zaatakowa nas nagle od tyu, gdy bdziemy oblega grd. Po co nam
Pock? Dlaczego ca nasz armi mamy zaprzta zdobywaniem grodu, ktry nie
da si posi tak atwo? Powinnimy, Arne, spotka si z naszymi tarczownikami i
wojownikami Lacha. I razem, skrajem Mazowii, uderzy od pnocy na Ziemi
Ldzian i na Czem.
- erca z Wroniej Gry doradza inaczej. Kaza i pod Pock - odpara, wzruszeniem
ramion wyraajc zdumienie z powodu jego nagych wtpliwoci.
- 219 -
- Jeli zaczniemy oblega Pock, na plecy spadnie nam elisaw i poniesiemy klsk
- upiera si Myna.
- Bez sauromackiej armii elisawa nie moemy sami uderza na Czem i jego
wojska. To te oznaczaoby klsk. erca mwi... Przerwa jej gwatownie:
- Daem rybakowi swj zoty piercie, aby przebaga boga Visuli. Ale rybak oszuka
boga rzeki i my take oszukalimy go, przepywajc gbin bez skadania ofiar.
- I co z tego?
- To znaczy, e boga mona oszuka. I to take znaczy, Arne, e bogowie potrafi
oszukiwa ludzi. A jeli erca nas okama i jego rady s faszywe? Ogie na Wroniej
Grze moe by kamc.
- Ogie, tak. Ale nie Dago Piastun. Rozkazy ercy nie byy od Ognia, lecz od
Piastuna.
- Czy masz pewno, Arne?
- Nie... - zawahaa si.
- Dago Piastun choruje na Brak Woli. W jego imieniu rzdzi Petronas, a to przebiegy
Makedoczyk. Powiedz mi: co mu zaley na tym, aby Siemowit wyzwoli Ziemi
Ldzian, pokona Czem i potem Wataja, mnie oddajc wadz nad Grodami
Czerwieskimi?
- Bo chce zota Scytw. Nie pytaam ci nigdy o to, lecz teraz wyznaj mi prawd:
wiesz, gdzie jest to zoto?
- Wiem - powiedzia po chwili namysu.
- To czemu pytasz, dlaczego Piastun pragnie zwycistwa Siemowita i twojego,
Myna?
- Dago Piastun i Petronas znaj sztuk rzdzenia ludmi, bo obydwaj uczyli si jej u
Rhomajw. Ta sztuka opiera si na kamstwie. Skd wiesz, czy korzystajc z tego,
e opucilimy Kruszwic, Petronas nie zajmie dla Piastuna grodu Siemowita?
Zamiaa si pogardliwie. Po raz pierwszy okazaa mu lekcewaenie.
- Piastun jest olbrzymem, Myna. Miaam go w swym ou wicej razy ni ciebie.
Synem olbrzyma jest Siemowit. A olbrzymi inaczej myl ni zwykli ludzie. Jeli
nawet Dago Piastun choruje na Brak Woli, i tak jest w nim jej jeszcze wicej ni u
zwykego czowieka.
Nie wierzya w swoje sowa. Ale co miaa powiedzie Mynie, tutaj, w pobliu Pocka,
gdy posuchaa ercy i rozdzielia armi dan jej przez Siemowita? Za pno byo,
aby zmieni plany wyprawy przeciw Czernie i Watajowi.
- 220 -
zwerbowa Normanw i poleci, aby zagrozili Pockowi w chwili, gdy ona wraz z
Myn zbli si do grodu. Groba ich napadu miaa jej i Mynie otworzy bramy
niezdobytej warowni.
Wojownik wysany przez Arne zatrzyma si w porcie i zacz co mwi do
Normanw. Po chwili z jednego ze statkw skoczy do wody i ruszy do brzegu
ogromnego wzrostu mczyzna, w pancerzu zrobionym jakby z rybich usek, w
wielkim szlomie z rogami byka. Podszed do wojownika, zrzuci go z konia, potem
wskoczy na siodo i pogna w kierunku Arne i jej armii.
Zblia si szybko i wreszcie stan przed ni o kilkanacie krokw. Na znak
powitania i szacunku zdj z gowy szlom, a wtedy jego rude wosy rozsypay mu si
na ramionach jak zoty szal. By mody i pikny, o szerokich ramionach i tgich udach
opitych przez weniane obcise spodnie.
Arne take zdja z gowy hem, aby zobaczy, e stan przed kobiet. Umiechna
si do niego, gdy spodoba si jej i nawet przez krtk chwil poczua w sobie bl
podania.
Przemwi w jzyku donsk tunga, ale przeczco pokrcia gow, e nie rozumie tej
mowy. Wwczas rzek po teutosku:
- Czy masz, pani, dla mnie i dla moich ludzi to, co mi obiecano?
- Niczego ci nie obiecywaam - odpara Arne.
Wskaza rk warowni na wysokiej skarpie. - Ten grd, pani, jest trudny do
zdobycia. Ty go zdobya w jednej chwili. Teraz zapa mi za to.
- Mylaam, e yjecie z wojny i rabunku, a nie z tego, co moe wam ofiarowa
kobieta - rozemiaa si drwico.
- Mylisz si, pani. Nie jestem rabusiem. Nazywam si Bjorn i wadam Miastem Koo
Brzegu. Moj on jest crka Piastuna. Na jego prob tu przybyem, dlatego nie
spaliem skadw penych wszelakiego dobra. Musz jednak, zanim std odpyn,
rozda co cennego midzy swoich ludzi. Czy nie powiedziano ci, pani, e masz
mie dla mnie duy worek zotych nomizmatw?
- Czy on wystarczy dla twoich ludzi? Wzruszy ramionami.
- Ruszamy w gr rzeki a do miejsca, gdzie sta kiedy grd ksicia Sandomira, a
teraz rzdzi jaki Czema. Bdziemy tam mordowa i grabi. Mj miecz jest godny
krwi - powiedzia, dotykajc pochwy miecza, ktry zwyczajem Normanw nosi na
pasku przewieszonym przez rami.
- 223 -
Z pkatej torby przy siodle wyja woreczek peen zotych nomizmatw tak ciki, e
z trudem utrzymaa go w rku.
-- Masz - rzeka i rzucia woreczek pod nogi jego konia. Zrcznie zeskoczy z konia,
chwyci woreczek i znowu szybko znalaz si w siodle.
- Nie jeste moda, pani, ale wci pikna - powiedzia nakadajc swj szlom na
gow. - Czy spotkamy si jeszcze kiedy?
- Nomizmaty s ze zota Rhomajw. Ale pikniejsze jest zoto starodawnych Scytw.
Jeli syszae o krlestwie Wataja, py tam, a staniesz si bogaty.
- Zimna jest rada kobiety - wyrzek stare przysowie Normanw.
- Moja rada jest moe zimna, ciao mam jednak gorce. Py Visul a do ujcia rzeki
Buck. W grze rzeki Buck znajduje si krlestwo Wataja.
- Wiem o tym, pani - odpar. Chwyci mocno lejce konia i skierowa go w kierunku
portu, gdzie cumoway statki Normanw.
Widziano jak zbliy si do brzegu rzeki, odda konia wojownikowi Arne, a potem z
woreczkiem nomizmatw w rku szed przez wod do jednego ze statkw. Po chwili
z dugich odzi Normanw wysuny si wiosa oraz zdjto cumy. Statki popyny
wolno w gr rzeki.
Odwrcia si do swoich wojownikw i owiadczya:
- Pock jest nasz. Ale za mao w nim miejsca, aby nas wszystkich pomieci. Wrcie
do lasu i zacie tam obz. Zbudujcie szaasy z gazi, rozpalcie ogniska. Z Pocka
przywioz dla was jedzenie i owies dla koni.
To powiedziawszy ruszya wolno ku bramie grodu, ktra otwara si przed ni
szeroko.
Tej nocy w wielkiej sali paradnej dworu w Pocku, na tronie, gdzie ongi siadywaa
krlowa Zyfika, a potem Poraj i elisaw, zaja miejsce Arne. Sala wypeniona bya
jej wojownikami i Sauromatami z Pocka. Czowiek imieniem Wodzisaw, ktry z aski
elisawa sta si grododzierc Pocka na czas jego nieobecnoci w tym grodzie, ze
zwizanymi z tyu rkami bi czoem w podog przed tronem.
- Oszuka, pani, elisaw naszego pana, Piastuna - gono wyznawa Wodzisaw winy
swego wadcy. - Nie grozi nam wojna z Estami. elisaw opuci Pock, aby ci nie
okaza pomocy w walce z Czem. Gdy przybyli tutaj Normanowie poczuem groz i
wysaem do elisawa goca z prob o pomoc. On tu wkrtce przybdzie.
- Gdyby nie lk przed Normanami, nie otworzyby przede mn bram Pocka owiadczya.
- 224 -
- Trzeba powiesi psa, ktry ugryz rk swego pana - gono przemwi do nich
Wodzisaw. - Powiesiem elisawa, gdy chcia ugry rk naszego pana, Dago
Piastuna.
Jeszcze przez jaki czas naradzali si midzy sob, kcili, wycigali przeciw sobie
miecze. Ale potne byo wci imi Piastuna. Ostatecznie przekona ich widok
wyaniajcej si z lasu konnej armii Arne i Myny, ktra odcia im odwrt do grodu
Ciechana. Wieczorem, gdy ogromna czerwona kula soca zaczynaa nikn za
horyzontem, Myna, Arne i Wodzisaw przyjli od nich przysig na soce, e bd
wykonywa ich rozkazy, gdy taka jest wola Dago Wadcy.
Tego dnia Arne przestaa nienawidzi Piastuna za to, e kiedy odebra jej Siemowita
i wysa go z Herimem do Rhomajw. Na wasne oczy widziaa na Wroniej Grze
Piastuna, chorujcego na Brak Woli. Lecz czy nie mwi jej kiedy, e prawdziwa
wadza to sztuka nazywania spraw, rzeczy i zjawisk? To pastwo stworzy Dago i
jego imi - jak dotd - amao ludzk wol. Potrafio nawet przyprowadzi pod Pock
statki Normanw, aby Arne moga zdoby najpotniejszy grd Mazowii. I nie pokona
Myna ani Siemowit ksicia Czemy i ksicia Wataja, jeli wci nie bd mieli na
ustach imienia Piastuna.
Patrzc z okien dworu w Pocku na way i koyszce si na belce zwoki psa i
elisawa, z przeraeniem pomylaa, e jeli Siemowit lub ona sama uwierzy kiedy
w Brak Woli Piastuna, by moe zostan jak elisaw powieszeni razem z psem.
Frankowie podbijali cae pastwa w imi swojego Boga. Oni tutaj musz woa:
Piastun. Wadza powinna mie imi, inaczej staje si pustym dwikiem. Czy jednak
zdoa przekona o tym Siemowita?
Zdumiaa si, a zarazem zaniepokoia, kiedy po przeprawie wojsk ksicia Lacha
przez Visul, wydaa w Pocku uczt dla najsawniejszych przywdcw armii,
koczujcej pod grodem i gotujcej si do marszu w gb Mazowii, a potem ku
zagarnitej przez Czem Ziemi Ldzian. Podczas tej uczty Myna podnis do gry
kubek wypeniony syconym miodem i zawoa, przekrzykujc gosy biesiadnikw:
- Wypijmy za zdrowie tego, ktry pomg nam ukara zdrad elisawa i pozwoli
zgromadzi si pod Pockiem wojskom Siemowita, ksicia Lachw i Mazowian.
Sdzia Arne, e Myna wypowie imi Piastuna. Lecz on rzek:
- Niech bdzie sawne imi Petronasa, Piastunowego wodza.
Arne uwiadomia sobie nagle, e wszystko to, co ostatnio przypisywaa Piastunowi,
by moe nie jego byo dzieem, ale wanie Petronasa. To przecie dziki
- 226 -
toczeniu do warowni dwch beczek. Orzy zreszt stara si nie rzuca w oczy, nosi
na sobie ndzne ubranie, jego miecz kry wytarty paszcz z grubego zielonego sukna.
Tylko may garb na plecach mg kogo zainteresowa. To zazwyczaj dzieci
wskazyway palcem garbatych, wymieway si z nich, doroli za czsto chcieli
dotkn palcami garbu, gdy to podobno przynosio szczcie. Dlatego jak tylko
przytoczyli z piwowarem beczki na podwrzec i on poszed do komornika po zapat,
Orzy ukry si w szopie koo stajni, leg na sianie udajc, e pi i przez szpar midzy
deskami obserwowa podwrze, a przede wszystkim przyglda si kobietom, ktre
gromadziy si obok studni i nabieray z niej wody do drewnianych wiader.
Orzy - w starodawnym jzyku Sklavinw - znaczyo "ten, ktry niszczy" lub "ten, ktry
burzy". Tak go nazwano, poniewa odkd skoczy szesnacie lat i nauczy si
posugiwa mieczem, w warowni starej Pani Kodawy nie byo nikogo, kto odwayby
si stan z nim do miertelnej walki, drwic z jego kalectwa, lub dotkn garbu "na
szczcie". Garb nie pozwoli mu osign wysokiego wzrostu, ale Orzy mia bardzo
rozronite bary, by niezwykle silny, a jego uminione uda i due stopy mocno
trzymay si ziemi. Ci, ktrzy z nim walczyli, zazwyczaj zadawali ciosy od gry, gdy
tak najatwiej pokona niskiego czowieka. On jednak nauczy si przyjmowa te
ciosy na swoj tarcz, sam za uderza od dou, wbijajc ostrze miecza w brzuch lub
podbrzusze. W taki sposb pokona wielu wrogw starej Pani Kodawy i jej
najmodszego syna, ktry nie by tak silny i odwany jak jego starsi bracia: ten,
bdcy w subie Dago Piastuna, i ten wadajcy Witlandi. Dla owych zwyciskich
walk i strachu, jaki wzbudza nazwano go wanie Orzy, cho przecie musia mie
kiedy inne imi. Nikt jednak nigdy nie dokona jego postrzyyn, nikt nie nada mu
imienia, zanim sami ludzie go nie nazwali. Ba, przez wiele lat nie wiedzia nawet czy
naley do ludzi wolnych, czy te jest smerdem albo mierdziochem, jak woano na
tych, co oprztali krowy, winie lub uprawiali ziemi. A, gdy mia lat trzynacie,
wezwaa go do siebie stara Pani Kodawa, nakazaa mu przesta zajmowa si
stadem gsi, wrczya miecz i nakazaa jednemu ze swych wojownikw, Lestkowi,
aby go nauczy sztuki wojennej. Wtedy te dowiedzia si od niej, e cho jego
pochodzenie musi wci pozosta tajemnic, to jedno winien wiedzie, e ma w
sobie krew staroytnego rodu i kiedy zostanie grododzierc, upanem lub, jak
teraz zwano upanw - po prostu panem, czyli czowiekiem zajmujcym si
wojowaniem i wadaniem innymi ludmi.
- 228 -
- 229 -
powinien nosi imi Olt i mieni si Powa, gdy by jego pierworodnym synem
zrodzonym z crki czyca Biaego.
W czwartym roku ycia, kiedy to garb u dziecka sta si widoczny, rozkaza Olt
Powaa jednemu ze swych zaufanych sug wywie dziecko na bagna i tam je zabi.
Przekupia jednak owego czeka crka czyca Biaego swymi zotymi zausznicami i
zamiast je zabi, czek w, zawiz chopca do Pani Kodawy, ktra dziecko przyja,
gdy to si stao w czasie, kiedy Olt Powaa zagarn jej ki nad Nerem. Ty kiedy
pokonasz swego ojca, upomnisz si o swoje dziedzictwo i zwrcisz mi moje ki tak mylaa Pani Kodawa, cieszc si, e mimo garbu chopiec zdrowo dorasta.
Sam Orzy nic o swej przeszoci nie wiedzia, cho niekiedy i jego i innych ludzi w
grodzie dziwia ogromna askawo starej Pani okazywana garbatemu modziecowi.
I tak si miay sprawy, kiedy to do dworu Kodawa przybya armia Siemowita,
Piastunowego syna.
Stara Pani wzrok miaa przymiony, dlatego Siemowit - z powodu swych niemal
biaych wosw - wyda jej si najpierw samym Piastunem, ktry zamiast si
zestarze, odmodnia. Ale czy nie opowiadano, e kapanka Eponja uczynia go
dugowiecznym? A jake si miaa przejawia owa dugowieczno, jeli nie poprzez
odmadzanie?
A kiedy powiedzia jej kim jest i dokd zmierza ze sw armi - w niczym nie
umniejszyo to jej radoci z powodu przybycia tak znamienitego gocia. Patrzc na
niego wci jak na modego Piastuna, sama czua si modsz o wiele lat. To za, e
od niej zamierza ruszy ku czyc, aby sprawdzi czy naprawd nie moe mu Olt
Powaa pomc w wyprawie przeciw Czernie i Watajowi - wzbudzio w niej nadziej,
e wreszcie dokona si sprawiedliwo i otrzyma na powrt darowane jej przez
Piastuna ki nad Nerem.
Dla Siemowita i Walaszki oraz najwyszych przywdcw jego armii otworzya
komnaty swojego obszernego domu wewntrz grodu. Dla wojska, ktre rozoyo si
nie opodal ogromnym obozem kazaa przygna z dalekich k stado koni, aby w swej
wyprawie wojennej mia Siemowit take wiele luzakw. Dwa wielkie stogi siana i
wiele workw z owsem daa wojskom Siemowita, pozwolia te na polowanie w
nalecej do niej puszczy, aby onierze zaopatrzyli si w wiee miso. Wydaa we
dworze wspania uczt, a kiedy si skoczya, nad ranem zaprosia Siemowita i
Walaszk do swej komnaty i kazaa przywoa garbatego modzieca przezwanego
Orzy. Wtedy rzeka Pani Kodawa:
- 230 -
Nastpnego dnia Walaszk poprosia, aby do jej komnaty przyby Orzy i bez swego
ma oraz bez Pani Kodawy rozmawiaa z nim dugo i szczerze. Podoba si jej
bowiem ten modzieniec, a z jego walecznoci wizaa swoje plany. Nie miaa jak jej
m, uprzedze do ludzi uomnych, u Lachw nie znano historii o Spalach
olbrzymach i o karach, yjcych pord bagien Noteczy. Dla niej Orzy mimo swego
niewielkiego garbu i niskiego wzrostu wydawa si niezwykle pikny. Bo natura,
karzc go kalectwem, zarazem szczodrze obdarowaa urod jego twarz. Orzy mia
rysy tak delikatne jak najpikniejsza kobieta, a cery moga mu pozazdroci kada
dziewczyna. Urody dodaway mu pene i czerwone usta, brzowe due oczy
znajdoway si w oprawie niezwykle dugich i delikatnych rzs. Wosy na gowie byy
ciemne i bujne, zachwyci mogy jego wskie i ciemne brwi, przedziwnie
kontrastujce z bia twarz i czerwonymi ustami. Oczy Orzy zdaway si wyraa
jakie niezwyke marzenia, czowiek ten uosabia kobiec delikatno, zadziwiajc i
pocigajc w zestawieniu z mocnymi i szerokimi barami, ogromn si i niezwyk
odwag. Tak, podoba si Walaszce i chciaa go widzie na tronie w czyc. Dlatego
kiedy poj jej sowa, otrzyma od niej woreczek z poamanymi kawakami srebra i
drugi z zasuszonymi oraz pokruszonymi grzybami, jeszcze tego samego dnia,
samotnie ruszy konno w kierunku czyc. W uszach wci brzmiay mu nauki
Walaszki:
"Najsodsza jest zemsta, ktr si samemu dokonuje. Rwnie sodka jest
sprawiedliwo, ktr si samemu wymierza. Ale jeszcze sodsze s one, kiedy si
przekonasz, e susznie ow pomst i sprawiedliwo samemu czynisz".
Teraz, udajc, e pi, lea Orzy w szopie z sianem i spod przymruonych powiek
patrzy przez szpary w deskach na kobiety nabierajce wod ze studni. W swych
mylach przywoywa obraz Walaszki, kiedy mu mwia o sprawiedliwoci i pomcie.
A e nigdy nie oddali si od grodu Kodawy, ona Siemowita, pachnca pimem i o
gadkiej biaej cerze, wydaa mu si najpikniejsz istot na wiecie. To ona, jego,
garbatego modzieca, ktry tym si jedynie wyrnia, e potrafi dobrze wada
mieczem, chciaa wywyszy nad innych, uczyni wojewod, grododzierc,
dowdc armii z czyc. Dziki niej i Siemowitowi nareszcie dowiedzia si od starej
Pani Kodawy, e nie jest znajd, ale pochodzi ze staroytnego rodu Powaw. "Bd
jej zawsze wiernie suy i walczy dla niej, chobym mia nawet odda ycie" przysiga sobie Orzy.
- 232 -
Nie dziwio go, e Walaszka kazaa mu samemu zdoby swoje dziedzictwo i swoje
prawa. Nikt przecie nie daje drugiemu wadzy za darmo. I jak mwia, nie moe by
nic sodszego nad zemst, ktr si samemu czyni, i nad sprawiedliwo, jak si
samemu wymierza. Zazdroci Siemowitowi, e posiada tak kobiet jak Walaszka.
Zazdroci mu jego wysmukej postaci i piknych biaych wosw. By moe by
rwnie mdry i dobry jak Walaszka, bo przecie z uwag wysuchiwa u Pani
Kodawy historii Orzy i nie odtrci go od siebie. Lecz by synem Piastuna, a to
znaczyo, e by moe stara si naladowa swego wielkiego ojca. A czy nie
opowiadano w dworskich i kmiecych izbach, e Piastun wygna sw on i take
kaza zabi swego pierworodnego syna tylko dlatego, e podejrzewa i pynie w nim
krew karw, a nie olbrzymw. Zapewne Olt Powaa zachowa si podobnie jak
Piastun - rozkaza zabi swojego syna, bo wyrasta uomny.
Nie wiedzia, e w tym samym czasie zniecierpliwiony sw bezczynnoci Siemowit
chcia zad w rg i rozkaza swym wojskom gotowa si do drogi. Przyszed mu
bowiem do gowy plan: zamiast w kierunku czyc, postanowi z niewielkim
stosunkowo oddziaem, komunikiem, uda si pod Sieradze, zaskoczy wojewod
abdzia, wtargn do jego grodu, opanowujc go i wymuszajc posuszestwo.
Podzieli si swoim nowym pomysem z Pani Kodaw i Walaszk. A ta zapytaa:
- Nie ufasz, mu, moim wrbom? Bagam ci. Bd cierpliwy i czekaj na wieci z
czyc.
Nie powiedziaa bowiem Siemowitowi jego ona o swej rozmowie z Orzy. I nikt - jak
dotd - nie zauway, e Orzy znikn z grodu.
- Czy mylisz, e na dwik mego imienia rozsypi si way obronne czyc? zadrwi Siemowit. - Olt Powaa nie ulk si nawet imienia i rozkazu Piastuna.
Wszyscy ju wiedz, e Piastun choruje na Brak Woli i w Gniedzie rzdzi jedynie
Makedoczyk.
Starej Pani Kodawie te byo nie po myli, aby Siemowit omin czyc, nie
ukorzywszy Olta Poway. Dla niej najwaniejszym si zdao odzyska stracone ki
nad Nerem.
- Obiecae, panie, zabi Olta Powa i na jego tronie osadzi Orzy - przypomniaa
mu stara Pani Kodawa.
- Garbusa?... - niechtnie powiedzia Siemowit, gdy jak wielu otaczajcych go ludzi
czu odrobin wstrtu dla wszelkiej uomnoci.
- 233 -
leao troch starej somy i kilka owczych skr, stanowice barg do spania. Pod
cian staa awa i niski st, przy ktrym siwa kobieta jada placek z prosa i popijaa
jedzenie surow wod, ktr przyniosa ze studni. Nie drgna, gdy zaskrzypiay
drzwi jej komrki. Dopiero po szeptem wypowiedzianym sowie: "matko" - zerwaa si
z awy i spojrzaa na garbatego modzieca. Jej usta otworzyy si jak do krzyku, nie
wydaa jednak z siebie adnego gosu.
- Matko - powtrzy cicho Orzy. - To ja. Twj syn. Zowi mnie teraz Orzy, ale bd
nosi imi Olt, jak ten, ktry kaza mnie zabi.
Zdj lichy paszcz, ktrym okry mistern kolczug i ozdobny pas z mieczem.
- Wiedziaam, e yjesz. Wiedziaam, e jeste u Kodawy - wyszeptaa, a potem z
paczem obja go i zacza caowa po piknej twarzy. Lecz zaraz tknita obaw o
jego ycie, oderwaa si od syna, zgasia kaganek i zawara mocno drzwi komrki.
Przytuleni do siebie usiedli na awie i wtedy krtko opowiedzia jej o sobie, o swoim
yciu, o pragnieniu zemsty. Od niej za dowiedzia si, jak ponian bya i jest
najmodsza crka czyca Biaego, jak odepchn j od siebie Olt Powaa, gdy
stwierdzi, e urodzia mu kalek. Odtd bra sobie za ony coraz modsze kobiety z
ludu, mia z nimi czterech synw i sze crek, j za, ksin, skaza na nieustanne
upokorzenia i cik prac. Gdy bya modsz, musiaa usugiwa jego nowym
onom, a kiedy si postarzaa, kazano jej pracowa w kuchni i karmi drb. Dzi
take prawie cay dzie spdzia w kuchni dworskiej, szykujc potrawy na kolejn
uczt Olta Poway, a wreszcie, saniajcej si na nogach ze zmczenia, pozwolono
odpocz i posili si w swej komrce.
- Za chwil przyjd po mnie, abym pomagaa podawa do stou - ostrzega.
Wcisn jej w rce woreczek, ktry otrzyma od Walaszki.
- Dosypiesz tych okruszyn do miodu, piwa lub wina, ktre bdzie pi Olt Powaa.
Rozchoruje si i zemrze. Na t chwil czeka syn Piastuna, Siemowit z Kruszwic,
ktry przebywa u Pani Kodawy. Dziki niemu zasid na tronie w czyc, a ty
bdziesz u mego boku.
Szeptali ze sob jeszcze dugo a przybya jaka suka z dworu, zaomotaa pici
w zamknite drzwi komrki i kazaa crce czyca Biaego, aby posza usugiwa
Oltowi Powale i jego gociom.
Orzy wymkn si potem z komrki i a do witu przesiedzia w szopie z sianem.
Rano opuci grd, toczc przed sob puste beczki po piwie. U piwowara na
- 235 -
- 236 -
- 237 -
przybyszw poprosio Orzy, aby pojecha z nimi do Gniazda. Nie moga Orzy
zabroni tego stara Pani, bo jej nie byo. Odjecha wic z trzema wojownikami, a po
caym dniu jazdy konnej ujrza obz na skraju puszczy. Znajdowao si tam stu
jedcw w biaych paszczych oraz pitnastu Sogdw z biaymi lancami. Dowodzi
nimi czowiek tak podobny do Siemowita, jak bywa czasem podobny brat do brata.
- Imi moje: Petronas - powiedzia do Orzy w czowiek o biaych wosach, wysokim
wzrocie i piknej twarzy. - Czy ty jeste Orzy Olt Powaa, ktrego w dziecistwie
wasny ojciec skaza na mier?
- Tak, panie. Skazano mnie na mier, poniewa jestem karowaty i garbaty - odpar
Orzy.
Biaowosy olbrzym umiechn si, a potem niespodziewanie obj ramionami Orzy i
przycisn go do swej piersi. Potem za kaza usi i poda mu je i pi. Gdy jedli,
zapyta:
- Czy widzisz Orzy Olcie Powao obozujcych tu wojownikw, ktrzy miuj Piastuna?
Oto z jego rozkazu wemiesz stu tych wojownikw, staniesz na ich czele, pojedziesz
do czyc, wypdzisz z niej Pani Kodaw i zasidziesz na tronie Powaw, bo tam
jest twoje miejsce. Szecioletni Olt Powaa musi umrze.
- Czy to wola Piastuna? - zapyta Orzy. - Powiadaj bowiem, e on choruje na Brak
Woli.
- Ja jestem jego wol, jego rozkazem, jego mieczem - dumnie owiadczy Petronas.
- Straszn wydaje mi si myl, aby brat zabi swego brata, choby nawet by to brat
przyrodni - zaniepokoi si Orzy.
Petronas spojrza mu przenikliwie w oczy, a potem umiechn si wyrozumiale i
owiadczy:
- Powiadaj, e gruby Olt Powaa i trzej jego synowie zostali w czyc otruci, a
uczynia to crka czyca Biaego, umierajc wraz z nimi, gdy wolaa mier ni
ponienie. Moe zreszt wybraa t mier, aby grodem czyc rzdzi mg kto,
kogo miowaa? Syszaem, e w rodzie Powaw zwyczajna to sprawa. Kiedy, gdy
jeszcze wadali w Kruszwic, jeden z Powaw zabi swego ojca i swego brata, jego
za za ojcobjstwo i bratobjstwo pozbawi ycia Dago Pan i Piastun. Przy yciu
osta si tylko ten Olt Powaa, ktry teraz zosta otruty w czyc.
- A jeli Dago Pan i teraz zechce ukara ojcobjc i bratobjc? Petronas wzruszy
ramionami:
- 239 -
- To przecie nie ty, Orzy, otrue grubego Olta i twoich trzech przyrodnich braci, ale
uczynia to twoja matka, poniewa bya ponion. Bacz wic, aby to nie ty zabi
szecioletniego Olta w czyc. Kto chce rzdzi, musi zabija cudzymi rkami, nie
budzc gniewu ludu i gniewu Piastuna.
Poj te sowa mody Orzy. Skoni gow przed Petronasem i zapyta:
- Jak mam zapaci za twoje nauki, panie?
Zawaha si Petronas, co ma mu odpowiedzie. Dugo milcza a wreszcie rzek:
- Czy wiesz, Orzy, e podobno jednak yje Kir, pierworodny syn Piastuna, ktrego
wasny ojciec kaza zabi, dlatego e wyda mu si karem. Przyjdzie czas, gdy ten
czowiek wezwie ci, aby stan u jego boku. Czy uczynisz to, Orzy Olcie Powao?
- Tak, panie. Poniewa i mj los jest podobny.
W trzy dniu pniej, przed wieczorem, nagle wjechao do warowni czyc stu
wojownikw Piastuna w biaych paszczach. Opanowali warowni, a Orzy wszed do
dworu i pokoni si starej Pani Kodawie oraz jej synowi.
- Chcesz mnie zabi? - zawoaa przeraona Kodawa. - To ja ci wychowaam i
chciaam uczyni wadc czyc.
- Wiem o tym, pani. Ale teraz opu ten grd i wracaj do siebie. Z rozkazu i woli
Piastuna mam si sta wadc, poniewa jest to zgodne z prawem i sprawiedliwe.
- Czy mam z sob zabra maego Olta Powa? - zapytaa. Przeczco pokrci
gow.
- Masz go udusi, pani...
A e stara Pani Kodawa nie miaa do si, aby zadusi nawet chopca, uczyni to jej
syn. Wkrtce te stara Pani i jej syn oraz maa grupa towarzyszcych jej
wojownikw, opucia warowni i udaa si do grodu Kodawa, pozostawiajc w
czyc wozy pene zrabowanego dobytku. w zrabowany dobytek rozda pniej
Orzy Olt Powaa midzy lud w czyc, pozyskujc sobie przez to jego wdziczno.
Tak zrodzio si przysowiowe: "niechaj rzdzi nawet garbaty, byle dawa dostatek".
Znaleli si rwnie tacy, co widzieli, jak syn Pani Kodawy zadusi szecioletniego
Olta Powa. Opowiada si, e zobaczywszy zwoki maego chopca, Orzy zapaka
gono i przysig pomst na zabjcy, ktry ju odjecha wraz z matk do Kodawy. A
e stara Pani Kodawa przez krtki czas swych rzdw w czyc zagarna wiele
cudzego dobra, a take odebraa swoje ki nad Nerem, wkrtce zaczto mwi, i to
ona bya sprawczyni otrucia Powaw. Orzy nigdy tym plotkom nie zaprzecza, a
- 240 -
kiedy wkrtce stara Pani umara w Kodawie, znowu jej synowi zagarn ki nad
Nerem.
W tym samym czasie armia Siemowita, bez boju i nawet bez adnych
potyczek, opanowaa ysogry i wite miejsca na grze ysie. Szpiedzy wysani
przez Siemowita, aby ledzi poczynania ksicia Czemy, przynieli najpierw wie,
e armia Czemy gotuje si do walki w jednym z zakoli rzeki zwanej Koprzywiank.
Lecz zaraz przysza inna wie. Oto za plecami Czemy zbrojna gromada Normanw
nadpyna z pnocy Yisul i zrabowaa, a nastpnie spalia nowo odbudowany grd
Sandomira pooony na lewym brzegu Visuli. Zaniepokojony tym ksi Czema,
chcc pomci spalenie swego najwaniejszego grodu, zawrci sw armi przeciw
Normanom, lecz po przybyciu na miejsce ju ich nie zasta, gdy ze zrabowanym
dobytkiem popynli z biegiem rzeki ku morzu. Wwczas to, widzc, e nie ma na
lewym brzegu Visuli adnego oparcia, przeprawi si Czema na prawy brzeg i tam na
skraju puszczy zaj pozycje obronne, zdecydowany nie wpuci Siemowita w gb
swego kraju. Dziki takim to wydarzeniom mg Siemowit bez walki opanowa
wszelkie ziemie a po rzek Visul i spalony grd Sandomira. Z myl o przeprawie
rozkaza Siemowit budowa tratwy i zbiera w okolicy odzie. Wtedy to dotara do
jego onierzy wiadomo, e garbaty Orzy wypdzi z czyc Pani Kodaw i sta
si wadc grodu oraz wszelkich ziem Powaw.
Wojsko czycan natychmiast zaczo wiecowa i zastanawia si, czy nie porzuci
Siemowita i nie wrci do czyc, aby z tronu Powaw zdj garbatego Orzy.
Niewiele ponad dwustu wojownikw liczy oddzia czycan, lecz ich wiecowanie i
ch powrotu do domu wprowadzio zamieszanie w caej armii Siemowita. Tak si
stao, e i wojewoda z Sieradzy, abd Rudy, ktry tylko ze strachu po wieci o
otruciu Powaw przystpi do Siemowita, zacz teraz przebkiwa o swej chci
powrotu do Sieradzy. Kama przed Siemowitem, e zostawi Sieradze mao obronn,
gdy cae swoje wojsko poprowadzi do wojny z Czema, a jak sysza, w Orzy z
czyc, wspomagany przez niesamowite i czarodziejskie siy, zmwi si z wojewod
Czstochem, aby wsplnie z dwch stron napa na Sieradze i obrabowa j z
wszelkiego dobra. Albowiem to te warto wiedzie, e jedynym, ktry opar si
zdecydowanie rozkazom Piastuna i nie okaza Siemowitowi adnej pomocy by
wojewoda Czstoch. Wysannikom Siemowita mia owiadczy, e otrzyma inne,
nowe rozkazy od Petronasa, i do innych celw ni Siemowit ma uy swojej druyny.
Do jakich, nikt nie wiedzia. Przebkiwano jedynie, e pono razem z wojewod
- 241 -
- 246 -
tak samo jak Visula trudny do przebycia przede wszystkim dla wozw, cignionych
przez konie i woy.
W nocy, w namiocie rozstawionym nad brzegiem Sanu, Siemowit sprbowa wkra
si znowu w aski Walaszki.
- Ukaraem czowieka, ktry zabi twego wa. To by zdrajca imieniem Grabisz odezwa si cicho Siemowit, oczekujc, e po tych sowach Walaszka obejmie go
mocno za szyj tak, jak to dawniej czynia. Chcia zaspokoi swoje i jej podanie, a
potem poprosi o rad. Ona jednak nie okazaa radoci, tylko chodno odrzeka:
- Dzikuj ci, mu.
Wtedy posiad j i doprowadzi do rozkoszy. W chwili gwatownego zaspokojenia, nie
panujc nad swymi ustami, krzykna:
- Orzy!...
Uderzy j w twarz. Zerwa si z oa i wyszed przed namiot, aby mocny chd
ostudzi w nim gniew. Chcia j zabi, ale przestraszy si, co pniej powie ksiciu
Lachowi, Arne i Mynie. Ksi Lach dowiedziawszy si o mierci swej crki, moe
porzuci armi Arne, Myny i Siemowita, nikt za lepiej od niego nie zna tajemnych
drg, prowadzcych do Czerwieni i jego bogactw, poniewa przez cae wieki
Ldzianie ssiadowali z Czerwieni. Tedy powcign swj gniew Siemowit i pooy
si spa na dworze, ciao swoje owinwszy w barani kouch. Rankiem owiadczy
Walaszce:
- Postanowiem odesa ci do Kruszwic. Zaprowadzi ci tam piciu moich
wojownikw. Nie jest dobrze, gdy niewiasta ponosi trudy i znoje wojennej wyprawy.
Spodziewa si, e zaprotestuje. Lecz ona posusznie skina gow:
- Masz racj, mj mu. Nie jest dobrze, gdy brzemienna niewiasta dwiga trudy
wojennej wyprawy.
- Bdziesz miaa dziecko? Syna? - zdumia si i uradowa zarazem.
- Tak - wyznaa.
- Chc olbrzyma - tupn nog Siemowit. - Olbrzyma takiego jak mj ojciec, Dago
Piastun.
Parskna krtkim, wzgardliwym miechem.
- Skd masz pewno, e twoim ojcem jest Dago Piastun? Opowiada si, e wzi
ci z chaty jakiego koodzieja i urodzie si z matki Rzepichy. Ojciec twj nie by
znany.
- 247 -
Podnis rk, aby j znowu uderzy w twarz, lecz powstrzymao go jej ostre
spojrzenie. "Rzuci na mnie urok i przegram bitw z Czem" - przerazi si. Nakaza
wic, aby piciu wojownikw zabrao z sob Walaszk i poprowadzio j do Kruszwic,
co te si stao.
Opowiada si, e Walaszka dosiada dorodnego rumaka i w otoczeniu piciu
onierzy Siemowita ruszya w drog powrotn do Kruszwic. Wojownicy jechali w
milczeniu, Walaszka za przez cay dzie cicho co pod nosem nucia. Tak min
jeden dzie, drugi, a potem trzeci. onierze bali si jej, gdy pie, ktr zawodzia,
wydawaa im si coraz bardziej niepokojca, a nawet zowroga.
Czwartego dnia rankiem Walaszka signa do sioda po bukak z winem, napia si
odrobin, a potem poczstowaa napojem towarzyszcych jej wojownikw. Po
godzinie chwyciy ich boleci oraz wymioty i musieli zsi z koni. Wtedy to Walaszka
uderzya ostrogami swego rumaka i pognaa przed siebie, niknc im z oczu za kp
drzew. Wkrtce ich oczy przestay cokolwiek dostrzega i pomarli w mkach. A
Walaszka jeszcze tego samego dnia wjechaa do grodu czyc i stana przed Orzy.
- To ty, pani? - cigle powtarza Orzy, upewniajc si, e wzrok go nie myli.
- To ja. Walaszka. Okamaam Siemowita, e jestem brzemienna i wysa mnie do
Kruszwic. Zabiam piciu wojownikw, ktrzy mi towarzyszyli i przybyam do ciebie,
Orzy, poniewa ci pragn. Dziesitki razy w nocnych snach czuam ci w sobie i
postanowiam, e od ciebie bd miaa dziecko.
- Jestem garbaty, pani...
- Masz pikn twarz - powiedziaa. - Miuj twoj twarz, a myl o twojej uomnoci
budzi we mnie czuo.
Trzy dni i trzy noce obnaona Walaszka leaa w ou Orzy i on syci si ni, a ona
sycia si jego ciaem. By Orzy niski i garbaty, lecz jego czonek w chwili podniecenia
stercza gorcy i nabiegy krwi. Po raz pierwszy Walaszka czua mczyzn tak
gboko w sobie. Kiedy w ni wchodzi, krzyczaa z blu, ktry po chwili zamienia si
w niewysowion rozkosz. Gdy j opuszcza, czua si jak pozbawiona ycia.
Czwartego dnia pobytu w czyc, rzeka:
- Jestem pena ciebie, Orzy. Odprowad mnie wic do Kruszwic, abym staa si tam
pani i urodzia syna. Ty jeste garbaty i niski, on jednak bdzie olbrzymem, gdy
poczo go nasze wielkie miowanie. Dam mu na imi Lach, a ty kiedy pokonisz mu
si jako wielkiemu wadcy.
- 248 -
kwadratowych - wedle miar uywanych kiedy w Starej Romie. Aby posi gwn
warowni, naleao zdobywa poszczeglne, ochraniajce j osady i grodki, co w
przypadku, gdyby rozebrano drogi, naraao najedcw na przedzieranie si przez
moczary. Podobnie niedostpne byo kiedy tylko Miasto Dzikich Kobiet, nikt go
nigdy nie zdoby, jedynie zaraza zdoaa wygubi jego mieszkanki.
A przecie sama Czerwie - nie stanowia caego pastwa ksicia Wataja. To, co
nazywano Grodami Czerwieskimi obejmowao rozlegy obszar usiany obronnymi
grodziskami od rzeki Buck na wschodzie, a poza grny Wieprz, poza grny San i
wypywajcy z nich Wisok - na zachodzie. Na poudniu - a po rzek Sookij i rda
Sanu. Tylko pnocna granica Grodw Czerwieskich nie zostaa dokadnie ustalona,
lecz jak twierdzili niektrzy, sigaa a do miejsca, gdzie rodzia si rzeka zwana
Prype. Mieszkacy Grodw Czerwieskich mieli za ssiadw Buan, zwanych te
Woynianami, ksistwo Karaka i Kraj Ldzian, za po klsce Karaka ssiadowali z
Wielk Moraw, a po zajciu Ziemi Sandomirskiej przez Piastuna - take i z
Polanami.
Mimo niezwykej obronnoci samej Czerwieni nie pragn ksi Wataj naraa si
na wojny z innymi wadcami. W jego osadach wyrabiano tak poszukiwane purpurowe
ptno, ktre sprzedawa z zyskiem. Przez Grody Czerwieskie prowadzi szlak
kupiecki z Kijowa na Karakw i Wrocawie, a potem dalej, do kraju Bohemw, a
nawet do Frankw. Lepiej byo wic bogaci si na handlu ni wojowa. Dlatego, gdy
urs w potg Rostislav, a potem Svatopluk, ksi Wataj regularnie paci im trybut,
nie chcc z nimi zadziera, a raczej mie ich za swoich opiekunw. I bdc w tak
korzystnym pooeniu nie obawia si zemsty Myny. Po co za trzyma w ukryciu w
skarb - sam nie wiedzia. Prawdopodobnie zadowalaa go wadza w Czerwieni, a
take przedziwn rozkosz napeniaa jedyna noc w roku, gdy wchodzi do tajemnej
kryjwki i gaska, dotyka niemal pieci zote przedmioty zrabowane ongi w
grobowcach Scytw. Potem ju przez cay rok wystarczaa mu sama myl o
posiadanych skarbach i o ich piknoci, l im stawa si starszy, im mniej pocigay go
ciaa kobiet, im mniej mg wypi piwa czy miodu, tym bardziej by przywizany do
swego skarbu i drczy si myl komu przyjdzie go mu przekaza i jak ten kto
roztrwoni jego bogactwo. Std te, gdy uciek Myna i cito gow Mauszy, Wataj
postanowi, e tajemnica ukrytego skarbu zostanie wraz z nim spopielona na
miertelnym stosie. Jego dwm synom niezguom - tak zdecydowa - wystarczy sama
- 251 -
ktry wraz z du czci swego ludu uszed na Mazowi, a potem odda si pod
opiek Dago Piastuna i jego syna, Siemowita z Kruszwic.
Tak si stao, e jesieni tego roku dwie potne armie: jedna dowodzona przez
samego Siemowita, a druga przez Myn, ksicia Lacha i szlachetn pani Arne - z
pnocy i od zachodu uderzyy na Czem. Rycho te Myna i ksi Lach odebrali
Ziemi Ldzian, za lkajcy si okrenia mody Czema musia si cofa przed
wojskami Siemowita i bez walki opuci dopiero co zdobyt Ziemi Sandomirsk. W
ten sposb wojna zbliaa si do Grodw Czerwieskich.
Czy stary Wataj odczuwa lk przed nadchodzcym przeciwnikiem? Nie. Grody
Czerwieskie wci wydaway mu si nie do zdobycia. "Co najwyej rozbij wojska
Czemy, jeli on nie zdoa umkn do Czerwieni - myla Wataj.
- Na zdobywanie Czerwieni wrogowie nie bd mieli ani si, ani odwagi, dlatego ka
mi da jednorazowy trybut, a ja to uczyni".
Niekiedy jednak, podobnie jak tej wanie pamitnej nocy, nka Wataja jaki
przedziwny niepokj. Gniewa si wtedy bez adnej przyczyny, bi swoj mod on,
a take sub. Dostawao si te dowdcom stry w grodkach i gwnej warowni,
e zamiast dzie i noc czuwa na waach, oberaj si, tyj, nocami pi, nie dbajc
ani o or, ani o bezpieczestwo Czerwieni.
Owego pamitnego dnia gniew Wataja wyadowa si przede wszystkim na
zwiadowcach. Przed jakim czasem wysa ich Wataj, aby ustalili, gdzie znajduje si
armia Siemowita i nawizali kontakt z cofajcym si Czem, a take wywiedzieli si
co czyni armia dowodzona przez Myn i ksicia Lacha. Zwiadowcy napotkali armi
Czemy na skraju wielkiej puszczy tu koo rzeki zwanej Lada, to jest ju niemal w
granicach Grodw Czerwieskich, jednak na lad armii Myny i ksicia Lacha nie
natrafili. Sza ta armia od pnocy i take zbliaa si do granic Grodw
Czerwieskich, gdy raptem znikna, jak gdyby rozwiaa si w powietrzu. Dzie i noc
czuway strae w pogranicznych grodach, lecz atak nie nastpowa. Prosili
grododziercy Wataja o pomoc wojskow od Czemy, ten jednak nie chcia
uszczupla swego ju i tak niewielkiego oddziau, gdy cz jego armii, ktr w
swoim czasie wysa przeciw Mynie i Lachowi, zostaa doszcztnie rozbita.
Postanowi wic Czema stan do otwartej walki z Siemowitem i odby j nad rzek
Lad, co take rozgniewao Wataja. Sysza bowiem, e Siemowit posiada dwakro
lub trzykro silniejsz armi ni mia Czema. "Dlaczego nie cofa si do moich grodw
i nie wzmacnia ich swoimi ludmi" - zoci si Wataj i kaza obatoy tych
- 253 -
zwiadowcw, ktrzy nie zdoali odnale wojsk Myny i Lacha, zagraajcych Grodom
Czerwieskim od pnocy.
Nie wiedzieli zwiadowcy, a tym samym nie dowiedzia si tego i Wataj, e cz
wojsk Myny i Lacha ukrya si na bagnach zwanych Krowimi, cz za udaa si a
do wioski Sobiebr, pooonej w pobliu bagien uczynionych przez rzek Buck. Tutaj
to - z rozkazu Petronasa, ktry przysa dla Arne du skrzyni pen drogocennych
przedmiotw - Arne, Myna i ksi Lach nawizali pierwszy kontakt z Woynianami,
zamieszkujcymi nad Buckiem.
Bardzo chciwym czowiekiem by wadca Woynian zwanych te Buanami - ksi
Dir. Od lat kusiy go bogactwa Czerwieni, ale nigdy nie mia do wojska, aby zdoby
warowni Wataja, wic utrzymywa z nim pokj. O jego chciwoci wiedziano dobrze
na dworze w Gniedzie, dlatego to wanie Dir mia by tym, kogo przebiegy
Petronas wybra na pomocnika w zniszczeniu Wataja. Pierwsze spotkanie Dira z
Arne, Myn i Lachem nastpio wanie w maym grodku Sobiebr, tu koo
pnocnych granic Grodw Czerwieskich, na bagnach w pobliu rzeki Buck. Na owo
spotkanie przyby Dir w najwikszej tajemnicy, z nieliczn tylko wit wojownikw i
wodzw - doradcw. Wiele sysza Dir o Dago Piastunie i jego synach, wiedzia, e
Dago Piastun uchodzi za niezwycionego i znajcego czary, ale chorego na Brak
Woli. Lecz wojskiem Piastuna wada Petronas, czek wyksztacony w Bizantionie, a
Dir, ssiadujcy z wadcami i ksitkami ruskimi mia podobnie jak oni wielki
szacunek dla potgi Rhomajw. Dla Dira by Petronas prawdziwym Rhomajem, a
Rhomajw si obawia. Dlatego otrzymawszy od niego posanie, aby stawi si w
Sobieborze na korzystne rozmowy - jak go zapewniono - przyby bez zwoki, mimo e
nastaa ddysta jesienna pora.
Z Direm prowadzi rozmowy ksi Lach, wadca Ldzian, ssiadujcy z Buanami i
znajcy ich obyczaje. To on wrczy Dirowi podarunek od Dago Wadcy - skrzyni
pen srebrnych grzywien i zotych nomizmatw.
- To tylko maa cz zapaty jak otrzymasz, jeli nam pomoesz - zapewni Lach
ksicia Dira.
- Nie bd wojowa z Watajem - zastrzeg si z gry ksi Dir.
By to czek rosy, zwyczajem wschodnich Sklavinw nosi gst czarn brod i
dugie wsy, wosy na gowie mia kdzierzawe. Ubra si godnie w rhomajski szlom z
pawimi pirami, w rhomajsk kolczug, rhomajski nosi miecz oraz tarcz. Ale jego
wojownicy nie byli a tak okazale ubrani i uzbrojeni. Mimo bowiem wielkiego
- 254 -
terytorium, jakie zajmowali Buanie, nie stanowili oni adnej siy w tym zaktku
wiata. Dir ze wzgldu na sw chciwo i daniny, jakie ciga z Buan nie cieszy
si powaaniem swego ludu, cigle wybuchay przeciw niemu rozmaite bunty i nigdy
nie zdoa zgromadzi duej armii. Cigle te zagraao mu niebezpieczestwo od
Rusw i ich rozmaitych ksitek, z ktrymi ssiadowa. Dziwi si wic Dir bogatym
darom, jakie mu przysa Dago Wadca i tym bardziej stara si zachowa ostronie
wobec tego, co mia mu zaproponowa ksi.
W namiocie w Sobieborze odbya si uczta na cze Dira. Wtedy to zapyta go
ksi Lach:
- Niczego wicej od ciebie nie da Dago Wadca, jak tego, aby nam dostarczy na
Bucku sto odzi wiosowych, zdolnych zabra piciuset naszych spieszonych
wojownikw. W najwikszej tajemnicy dasz nam rwnie schronienie w swym
grodzie Woy, skd zaraz popyniemy w gr rzeki Huczwy.
- W grze Huczwy s Grody Czerwieskie, a niedaleko od rzeki znajduje si
przepotny grd Czerwie. Co chcecie uczyni? Lach wyzna szczerze:
- Zamierzamy na odziach potajemnie noc podpyn pod Czerwie i zdradziecko
dosta si od strony rzeki do grodu Wataja. Ty, Dirze, nic z tym nie bdziesz mia
wsplnego, poza tym, e dasz nam odzie i nakarmisz nas w Woynu.
Grd Woy bowiem znajdowa si u ujcia Huczwy do Bucka. Nie sposb byo
popyn w gr Huczwy nie majc oparcia w grodzie Woy, nalecym do Buan.
Dugo w udanym zamyleniu kiwa kdzierzaw gow ksi Dir, raz po raz wychyla
kubek miodu, a wreszcie rzek:
- A co bdzie, jeli nie zdobdziecie Czerwieni, jeno zostaniecie pokonani albo
potopicie si w bagnach Huczwy?
- Nikt si nie dowie, e to ty dae nam sto odzi wiosowych - odrzek Lach.
- A co bdzie jeli zdobdziecie Czerwie?
- Kaesz uszy wielk pacht ze lnu, a my wypenimy j bogactwem Wataja przyrzek Lach. - Bd pewien zwycistwa, bo z nami jest ksi Myna, a i ja take
znam wszystkie tajne drogi, ktre przez bagna prowadz od Huczwy do grodu
Wataja.
Tak si jako dziwnie stao, e z powodu tego, e ksi Lach prowadzi rozmowy z
Direm w imieniu Dago Piastuna, zaczto z czasem opowiada jak to Lachowie
napadli na Wataja i Grody Czerwieskie. Odtd te Polan zwano Lachami. U ludw
na Wschodzie przez dugi czas sdzono, e na zachd od Bucka yj Lachowie,
- 255 -
cho byo to zaledwie mae ksistewko, ktre z czasem, za Dago Piastuna, weszo w
skad pastwa Polan. Nawet po wiekach u wielu ludw zwano Polsk - Lechistanem,
cho zapewne nie miao to adnego uzasadnienia. A e Madziarzy zwani Mardami
czsto zapuszczali swoje zagony a pod Grody Czerwieskie, tedy pewnego dnia
zetknli si z Lachem i Ldzianami. Std te - podobno - Polan, a potem Polsk,
zaczli nazywa Lendzier.
W grnym biegu rzeki Buck na ogromnej przestrzeni znajdoway si dziesitki wiosek
rybackich Buan. Nie stanowio wic dla Dira adnej trudnoci dostarczenie Lachowi
nie tylko stu, ale nawet stu pidziesiciu dek. Radosn mu si zdaa myl, e w
zamian za owe dki i gocin w grodzie Woy, nie wypowiedziawszy wojny
Watajowi i nie straciwszy ani onierza, by moe wzbogaci si jak aden do tej pory
wadca Buan. Bogactwo uzyskane dziki pokonaniu Wataja mogo mu posuy do
przekupienia wielu przeciwnikw wrd monych Buan, umierzenie spiskw i
stanie si wreszcie samowadc. Plan podstpnego zdobycia Czerwieni uzna za
wspaniay, bo po c kolejno traci czas i siy na zdobywanie poszczeglnych i
licznych grodw, skoro mona byo od razu zawadn sam Czerwieni. "Dago
Piastun nie jest chory na Brak Woli -- pomyla Dir. - Nie moe by chory czowiek,
ktremu suy tak sprytny Rhomajczyk, jak Petronas".
Nasta miesic opadania lici, dzie i noc bez przerwy sipio lub trway ulewy.
Wezbray wody rzeki Buck i Huczwy, lecz to ani dla Dira, ani dla Lacha, Myny i Arne
nie stanowio adnej przeszkody. Po wezbranych wodach atwiej byo pyn, a poza
tym - kt w Czerwieni mg si spodziewa w tak pogod ataku na otoczon
bagnami warowni.
Dlatego to - jak si opowiada - ksi Wataj przesta si wreszcie gniewa na swoj
sub i swoj mod on. Z jego duszy znika niczym nie uzasadniony niepokj.
Zapad wreszcie wczesny jesienny zmierzch, z pochmurnego nieba wci
pokapywao, zerwa si silny wiatr i gasi pochodnie na waach w Czerwieni. W taki
wieczr najprzyjemniej byo zasi przy ogniu w zacisznej izbie, popi piwa lub
miodu, pogwarzy z przyjacimi lub z rodzin. Stranicy na waach pilnowali grodu
niedbale, chronic si przed deszczem w pobliu wiey bramnej, dajcej oson
przed sot i podmuchami wiatru. Od czasu do czasu wiatr przegania chmury,
pokazywa si ksiyc w peni, lecz czciej gsty i nieprzenikniony mrok zalega
wok grodu. Stra nie okazywaa czujnoci, nawet na nowo nie rozpalaa zgasych
pochodni, gdy dokd sigano wstecz pamici nikt nigdy nie napad na Czerwie. I
- 256 -
pomoc. Takiego zaraz zabijano, gdy jego woanie mogo zosta usyszane w
grodzie. Obawy te byy jednak niepotrzebne, gdy wiatr wia od Czerwieni i hucza w
porastajcych bagna ozach, jak morze podczas sztormu.
Droga do Czerwieni wydawaa si wojskom Lacha i Myny nieskoczenie dug z
powodu mroku, deszczu i przenikliwego wiatru. Nie spieszy si jednak ani Lach, ani
Myna, nie poganiaa onierzy szlachetna pani Arne. Uczya bowiem sztuka
wojowania, e czowiek najmniej czujny bywa na krtko przed witem i o tej wanie
porze zamierzano napa na Czerwie.
Wreszcie ujrzano w ciemnociach kilka chybotliwie wieccych pochodni i wiedziano,
e to Czerwie. Jak jednak w mroku wdrapa si na way, otoczone bagnami i wod?
Odrzwia w wiey bramnej byy zapewne dobrze zawarte, za na wiey znajdowao
si wielu stranikw. Jake wic sforsowa ow bram, nie wywoujc haasu i nie
stawiajc na nogi wszystkich zbrojnych znajdujcych si w grodzie Wataja.
Pomyla o tym Myna ju znacznie wczeniej. Wojsko nioso z sob wskie drabiny.
Kilku najzrczniejszych onierzy przystawio drabiny do waw z dwch stron wiey
bramnej. Pierwszymi, ktrzy po nich weszli na gr byli Myna i ksi Lach. A gdy
ju na grze oprcz obydwu wadcw znalaza si dostateczna liczba wojownikw,
napadnito na rozespan stre w wiey bramnej, wybito j co do nogi, a potem
otwarto odrzwia bramy i setki onierzy wpado do grodu. Natychmiast zapony
dziesitki pochodni, owietlajc uliczki Czerwieni i pozwalajc odrni swoich od
obcych. Tak oto rozpocza si okropna rze bezbronnych, bo zaskoczonych,
wojownikw Wataja. Najdzielniej jak si opowiada - walczyli onierze ksicia
Lacha. To take ksi Lach ze swymi ludmi wdar si do dworu Wataja i zabi go
wasn rk, a kiedy to si stao, Myna da rozkaz zaprzestania mordu na
mieszkacach, gdy by to przecie jego lud, ktrym wraz z Arne zamierza wada.
Nasta dzie pochmurny, deszczowy, zmczeni drog i walk, a take godni byli
onierze Lacha i Myny. Zamknito wic w jednej z duych szop tych wojownikw
Wataja, ktrzy si poddali i obiecali suy Mynie. Kobietom w Czerwieni kazano
przyrzdzi posiek dla zdobywcw grodu. Lecz Czerwie to nie by tylko jeden grd,
w ktrym mieszka ksi Wataj. Nie opodal, poczone wyoonymi drewnem
drogami, znajdoway si inne obronne grody, ktre stanowiy jedno z Czerwieni.
Usyszano w tych grodkach odgosy nocnej walki, na waach stanli wojownicy
Wataja w penym uzbrojeniu. Aby ich pokona, naleao mie wicej ni piciuset
onierzy. Kaza wic ksi Myna ponie kilku wojownikom ciao zabitego Wataja i
- 258 -
wraz z nim pojawi si przed bramami grodw, ogaszajc mier starego ksicia i
swoje rzdy jako jego nastpcy. Obiecywa te Myna, e tym, ktrzy si poddadz
jego wadzy, nie grozi adne niebezpieczestwo, nawet nie wkrocz do grodkw
onierze ksicia Lacha, nikomu wos z gowy nie spadnie, wszystko zostanie po
dawnemu; z t tylko rnic, e Czerwieni bdzie odtd wada syn Wataja, ksi
Myna.
A do wieczora trway narady wojownikw w owych grodkach, ich wynik by atwy do
przewidzenia. Wybrano pokj, a nie wojn. Faktem bowiem bya mier ksicia
Wataja oraz oczywistoci zdao si, e po nim wadz musi przej Myna. Tak wic
nie min tydzie i caa Czerwie staa si posuszna woli ksicia Myny. Nazajutrz
za uwolniono jecw i oddano im bro, a take Myna i Arne przyjli od nich
przysig na soce, e bd odtd suy wiernie synowi Wataja. Tak sam
przysig Arne i Myna przyjli od wojownikw maych grodkw, skadajcych si na
ca przesawn Czerwie. Zaraz te posano ludzi do wszystkich wikszych grodw
podlegajcych Czerwieni z rozkazem, aby ich grododziercy zoyli hod ksiciu
Mynie.
Na trzeci dzie po zdobyciu Czerwieni powiedziaa Arne do swego ma, ksicia
Myny:
- Chyba nie zapomniae, e u granic Grodw Czerwieskich stoi ogromna armia
Siemowita. Powiedziae, e znasz miejsce, gdzie jest skarb Wataja. Musisz go da
Siemowitowi, a wtedy on zawrci swoje wojska, ty za staniesz si jego wasalem i
woysz gow pod jego paszcz. W przeciwnym razie on zacznie zdobywa
pograniczne grody i niszczy kraj, ktrym teraz ty i ja wadamy.
- Oddam Siemowitowi skarb mego ojca - zgodzi si z ni ksi Myna. - Wprzdy
jednak musi Siemowit rozgromi wojska Czemy. Usyszaem od tutejszych
wojownikw, e Czema czeka na Siemowita nad rzek Lad. Tam dojdzie do walki.
A kto zwyciy, jeszcze nie wiadomo.
Uspokoiy te sowa szlachetn pani Arne, co do zamiarw Myny. W istocie bowiem
Siemowit musia najpierw stoczy walk z Czem, ktry sta mu na drodze do
Grodw Czerwieskich. Ale e, jak mwiono, Siemowit mia trzykrotn przewag nad
Czem, wyniku tej walki nietrudno byo przewidzie. "Bd teraz ksin" - mylaa z
zadowoleniem szlachetna pani Arne.
Wkrtce Myna wyjecha do pogranicznych grodw, aby przyj przysig wiernoci
od tamtejszych grododziercw. Wtedy to spotka si z Arne ksi Lach, ktry wraz
- 259 -
uderzeniami oszczepw umaro prawie stu wojownikw Myny, zanim reszta nie
rzucia si do ucieczki, zrozumiawszy, e wska brama jest dla nich puapk. W
oglnym zamieszaniu kto podpali dom w Czerwieni i wkrtce ogie zaczai si
przerzuca z dachu na dach. Upojeni zwycistwem onierze Lacha i Arne zaczli
mordowa mieszkacw Czerwieni jako zdrajcw, rabowano domy, gwacono
kobiety. A e nie byo komu gasi ognia, wkrtce poowa Czerwieni i przynalenych
do niej grodkw doszcztnie spona. Ranek objawi dymice zgliszcza dziesitkw
domw i setki trupw na wskich uliczkach Czerwieni. Tak zrodzia si legenda, e to
Lachowie opanowali Czerwie i stali si jej wadcami.
Co dziao si potem - dokadnie nie wiadomo. Jest jedynie spraw pewn, e nigdy
nie odnaleziono synnego skarbu Scytw, zgromadzonego przez ksicia Wataja. Jest
take pewnym, e na wie o mierci nie tylko Wataja, ale take ksicia Myny, po
jakim czasie otwarte zostay dla Siemowita grody nalece do Czerwieni, gdy
Siemowit obieca, e nie zostan spalone ani obrabowane. Tak oto bez walki pokona
Siemowit ksicia Czem i bez walki zdoa wkroczy do na wp spalonej Czerwieni,
gdzie czeka na niego jego te, ksi Lach.
Ciao szlachetnej pani Arne, mimo e, jak mwi ten i w, bya ona wyznawczyni
czowieka zmarego na krzyu, spalono na stosie zgodnie z pradawnym obyczajem.
Przy jej poncym stosie uroni z ksi Lach, a potem kilka ez przy jej urnie z
resztkami stosu wyla take Siemowit. Nastpnie za usypano kurhan nad glinian
urn z jej prochami. A e do owej urny wrzuci Siemowit wiele cennych ozdb ze
zota, po wielokro kurhan ten by potem odkopywany i obrabowywany, tak, e dzi
nikt nie zna miejsca jej pochwku.
Dworzyszcze Wataja w Czerwieni unikno pomieni. Tam to - jak si opowiada przyj Siemowit pod swj paszcz nie tylko ksicia Lacha, ale wszystkich
grododziercw wadajcych Grodami Czerwieskimi. Zosta wic Siemowit, ktry ani
razu przeciw wrogom nie wycign swego miecza, nie tylko wadc Ldzian czyli
Lachw, ale take Ziemi Sandomirskiej i Grodw Czerwieskich. Czy mona sobie
wyobrazi wikszy triumf?
Zadziwiajce bywaj przeycia i uczucia czowieka, ktry nie uczyniwszy nic
wielkiego, nie zrobiwszy ani jednego odwanego i mdrego kroku, nie stoczywszy
ani jednej bitwy, nie wycignwszy przeciw wrogowi miecza, raptem zostaje przez
swoje otoczenie, a nawet swoich wrogw, uznany za bohatera i prawdziwego
olbrzyma.
- 262 -
Grody Czerwieskie byy naprawd bogate, sypny strug srebra i zota do skrzy
Siemowita. Wtedy opaciwszy si Dirowi za pomoc przy wyprawie przeciw Czerwieni,
z pocztkiem miesica Grudzie, po beznienej, ale dobrze zamarznitej ziemi,
ruszya w drog armia Siemowita. Ksi Lach pozosta w Czerwieni, otrzyma
bowiem tytu wadcy Grodw Czerwieskich i Ziemi Ldzian, jako wasal pana na
Kruszwic. Jednoczenie do Giecza i nina przybyli posacy do Siemowita z
pytaniem, czy w zwizku ze mierci Lestka nie powinni si synowie Piastuna
spotka w miejscu i czasie dla kadego dogodnym, aby ustanowi nowego iudexa.
Opowiada si, e dziesi wozw zaprzonych w cztery woy nie byo w stanie
zabra wszelkiego dostatku, jaki uzyska z Grodw Czerwieskich szlachetny pan
Siemowit. Kady jego onierz, czy to konny, czy tarczownik prowadzi luzaka
obcionego wielkim dobrem. Z tej to przyczyny wojsko posuwao si wolno i dopiero
w miesicu zwanym Tycze albo Siecze, gdy spady due niegi, dotaro do
Sieradzy, gdzie Siemowit postanowi przezimowa. Nie spieszno mu byo do
Walaszki, ktra bya w ciy. Prawd mwic troch si ba, e moe dziki swym
czarom odkrya w kocu, kto zabi jej wa i zechce szuka pomsty na zabjcy. ,,Gdy
urodzi mi syna, zabij j" - obiecywa sobie Siemowit. Zarazem jednak wci lkajc
si jej czarw posa Walaszce wz peen drogocennej purpury i brokatu
wschodniego, jak przystao na kochajcego ma, ktry czeka na dziecko spodzone
ze swych ldwi.
W Sieradzy znowu przekona si Siemowit o swej niezwykej potdze. Oto wojewoda
Czstoch, ktry wykrci si od wyprawy przeciw Czernie i dawniej nie chcia si
podporzdkowa Siemowitowi, nagle przyby do Sieradzy, na podwrcu grodziska
upad w nieg na kolana i baga o wzicie go w piastowanie.
- Ty jeste olbrzymem, synem Piastuna - mwi Czstoch. - Pozwl mi, panie,
zmaza swoje winy i przyjmij bogate dary. Nie ma ju iudexa wrd synw Piastuna,
a jak si syszy, on sam pozbawiony jest woli i rzdzi nim obcy czek o imieniu
Petronas. To jego rozkazu nie usuchaem, gdy kaza mi pomc ci w wojennej
wyprawie przeciw Czernie.
Wprowadzi Siemowit Czstocha do dworu w Sieradzy, przebaczy mu, przyj dary, i
rzek:
- Wiem, e twoim i Awdaca pragnieniem jest zdobycie Karakowa. Dam wam wielkie
wojska i dokonacie tego czynu. Wprzdy jednak uporzdkuj wraz z brami wszelkie
sprawy w naszym kraju.
- 266 -
- 268 -
Zjazd Trzech Olbrzymw - jak nazwano sieradzkie spotkanie synw Piastuna nastpi jednak dopiero z pocztkiem miesica zwanego Srogim albo Lutym. Mwi
si, e mimo surowej zimy i pkajcych od mrozu drzew w puszczy przybyo wiele
wspaniaych orszakw wojennych, dziesitki przepiknych mczyzn, a take kobiet.
Ogromne onieone bonia koo Sieradzy stay si jak gdyby jednym miastem
namiotw i szaasw dla setek wojownikw i ich panw. W naprdce zbudowanych
zagrodach czekay na rze stada wow i jaowic, owiec i baranw. A gdy zapad
zmrok, tak wielka ilo ognisk pona, e w nocy byo jasno jak w dzie.
Pierwsza przybya wdowa po Lestku, szlachetna pani iwa, wadajca Poznania.
Przygna j do Siemowita lk ojej dalsze panowanie, poniewa wielu byo takich, jak
choby Nacz, syn niewidomej ksieni, ktrzy odgraali si, e po mierci Lestka
odbior jej wadz nad grodem. Przywioza iwa Siemowitowi koron iudexa i
dziesitki piknych kobiet z Poznanii. A e bogatym grodem bya Poznania, tedy w
drogocennych futrach widziao si owe niewiasty, a w futrze z soboli i gronostajw pani iw. Towarzyszy jej oddzia wojownikw liczcy ponad dwustu ludzi,
mczyzn rosych i wygldajcych na bardzo bitnych.
askawie przyj j Siemowit, odebra od niej koron po Lestku i obieca, e iwa
zachowa wadz w Poznanii i okolicy a po rzek Odr, cho dopki syn Lestka jest
maleki i sam nie moe broni swej wasnoci, odda si iwa pod opiek Siemowita,
a on zapewni jej godno wadczyni Lestkowego grodu. Jeli za iwa nie zechce
dugo y w stanie wdowieskim, on wystara si dla niej o ma zgodnie z jej wol i
pragnieniem.
Wszechsaw Pauka przyjecha wkrtce po iwie. Prowadzi ze nina a piciuset
konnych, gdy ba si napotka na swej drodze ktry z oddziaw Petronasa. Nie
wiedzia bowiem Pauka, czy w zjazd w Sieradzy odbywa si za zgod, czy te bez
zgody Piastuna i wola ogromnym ukiem okry Gniazdo. A e Ziemia Paukw od
dawna nie zaznaa wojny, take wojownicy Pauki nosili si godnie, bogato, dobrej
roboty mieli miecze i kolczugi. Niemal kady prowadzi ze sob a trzech pachokw i
kilka luzakw z ywnoci, winem, miodem i piwem. Lubi si przecie zabawi
Pauka i podczas spotkania z brami obiecywa sobie nieustanne uczty.
Jedynie Awdaniec pokaza si skromnie. Towarzyszyo mu tylko stu zbrojnych. Ale
kady z nich mia na sobie futrzan peleryn i futrzan czap nosi na gowie, a na
wypadek walki specjalny pachoek trzyma dla niego szlom i oszczep. Sam Awdaniec
nosi mistern kolczug i miecz o rkojeci wyoonej zotem, ale na plecach mimo
- 269 -
Wyrzekli to nie podnoszc gosu, ale e ich spotkanie nastpio pn noc, gdy cay
dwr ju spa i tylko trzaskay ponce polana w kominie - zdawao si im, e ich
sowa gonym echem odbiy si od cian i sufitu.
A potem w ogromnej ciszy, ktra nastaa, usyszeli kroki za drzwiami i gone
pukanie. Na krtk chwil przerazili si, e oto dziki swoim czarom usysza ich
sowa Dago Pan i pojawi si u ich drzwi. Do komnaty jednak wesza iwa.
Wygldaa na przestraszon.
- Wybaczcie, e wam przeszkadzam - wymamrotaa. Opanowaa strach i cigna
dalej: - Przyby do mnie posaniec z Poznanii. Mwi, e przed kilkoma dniami zmara
Zoe, urodziwszy Piastunowi martwego syna. Piastun popad w rozpacz i wyjecha na
Wroni Gr, aby odda si sztuce czarw. Podobno jego wdz, Petronas, ogosi w
dobrach Piastuna, aby wszyscy zdolni do noszenia broni stawili si w Gniedzie.
Petronas ju wie, e wy, trzej olbrzymi, spotkalicie si i chcecie radzi nad sprawami
kraju. Rozjedmy si szybko, gdy lada dzie on zjawi si tutaj ze swymi wojskami i
pozbawiwszy nas ycia, ogosi si wadc w Gniedzie.
Przerazi si Awdaniec, gdy mia ze sob tylko stu wojownikw. Przej strach
Pauk, poniewa nawet piciuset wojownikw wydao mu si zbyt ma armi do
walki z modsz druyn Piastuna, dowodzon przez Petronasa. Jedynie Siemowit
nie okaza lku. Pod Sieradza, w szaasach i namiotach, mia ze sob ca swoj
armi, ktr wywid z Grodw Czerwieskich.
- Nie strasz nas, iwa - owiadczy Siemowit. - Nikt nie zaczyna wojny, gdy drogi i las
pokrywa gruby nieg. Mam tutaj wicej wojska ni Petronas. Kt go zreszt poprze
w walce z synami Piastuna? Okae si samozwacem i aden jego wojownik nie
obnay przeciw nam swego miecza.
Awdaniec opanowa swj lk. A gdy to nastpio, obudzi si w nim rozum.
- Nie tylko duy nieg nie sprzyja wojnie z nami - powiedzia. - Bez rozkazu Piastuna
nie moe Petronas rozpocz walki z synami Dago Pana.
- Piastun jest pozbawiony woli- zauway Siemowit. - Bez trudu wic Petronas
powoa si na wol Piastuna i bdzie jej wykonawc.
- A jakiego powodu miaby z nami wojowa? - zdumia si Pauka. - Nie zrobilimy
niczego zego. Siemowit zosta iudexem i to caa sprawa. Nawet iwa z politowaniem
odniosa si do sw gupiego Pauki.
- Czy nie wiesz, panie - rzeka do niego - e Petronas to przebiegy Rhomajczyk,
ktry od dawna domyla si, e chcecie wadzy po ojcu?
- 273 -
- 274 -
- 275 -
- 276 -
- 277 -
- 278 -
- 280 -
- 281 -
Bezsenn noc spdzili jego synowie i iwa. Pili w swoim namiocie mid sycony, lecz
nie rozmawiali ze sob. Kadego z nich ksay zowrogie myli. Siemowit
zastanawia si, co powinien uczyni, gdy zasidzie na tronie w Gniedzie, jak
zmusi do dalszego posuszestwa swoich braci i wojewodw, z ktrymi kilku, jak
choby syn Kodawy w Witlandii, wojewoda Orzy z czyc oraz Nacz w Poznanii
pragnli by samodzielnymi komesami. Awdaca szarpay psy ambicji, e oto
dopomg Siemowitowi wznie si a tak wysoko. "I znowu zdoby chce wszystko,
ca wadz, nie wycignwszy miecza w walce" - myla z gorycz. Pauka za czu
odrobin lku. Nie miecio mu si w gowie, e z dnia na dzie, z tygodnia na
tydzie mona dziki sztuce nazywania spraw i ludzi z olbrzyma uczyni karla. Ba
si Pauka, e wszystko to, co oglda, jest jakim dziwnym snem, z ktrego on nagle
si obudzi i znowu ujrzy Piastuna olbrzymem. Tylko iwa, jak to mciwa kobieta, od
czasu do czasu szeptaa:
- Trzeba go zabi. Chyba nie zamierzacie dotrzyma przysigi? Ja musz odzyska
swoj Poznanie.
- Zamilcz, kobieto! - w kocu wrzasn na ni Awdaniec. - Odbierzemy Naczowi
Poznanie i powiesimy go razem z psem. Lecz dlaczego radzisz zabi Piastuna? Czy
nie wiesz, co czeka tego, ktry wycignie miecz przeciw swemu ojcu? Bdzie
nazwany ojcobjc i choby mia potn armi, zawsze znajdzie si taki, kto wbije
mu n w plecy. Nasz lud nienawidzi ojcobjcw.
- Tak - skin gow Siemowit. - Piastun musi odej wolny. Nie zasid na tronie
splamionym krwi mego ojca.
- Liczy si tylko to, co zostao swoicie nazwane - przypomnia im Awdaniec. Nazwalimy Piastuna karem i sta si karem. Ale sztuk nazywania ludzi i spraw
pojli nie tylko wielcy, ale i mali. Co z nami bdzie, jeli lud nazwie nas jutro
ojcobjcami?
I ku przestrodze opowiedzia im Awdaniec zasyszan u Arnulfa histori krla
Frankw, Ludwika Pobonego, ktry oskarony przez swoich trzech synw o
niesprawiedliwy podzia pastwa, a dwukrotnie by zdejmowany przez nich z tronu i
trzykrotnie musia koronowa si na krla. Szczeglnie pouczajcy by przykad,
kiedy to trzej synowie Ludwika Pobonego - Pepin, Ludwik i Lotar - zdjli ojca z
tronu, jego mod on zesali do klasztoru, a samego krla poddali upokarzajcej
pokucie publicznej w klasztorze w., Medarda. Wkrtce okazao si, e nie tylko lud,
- 282 -
- 283 -
Nie wiedzia dokd jedzie. By hrabi teutoskim, ale czy przyjmie go krl Arnulf
Karyntyjski? A moe uda si do Rhomajw? Dzi rano zapyta kilka razy swoich
wiernych Sogdw: "Dokd pojedziemy?" A oni niezmiennie odpowiadali: "Przed
siebie, panie".
Jecha wic przed siebie midzy tumami wojownikw swoich synw wolny od
uczucia nienawici, gdy czu si karem, ktrego pokonali olbrzymi z jego nasienia.
Lecz jeli oni wyroli na olbrzymw, czy moliwe byo, e powstali z nasienia kara?
Czy wic naprawd sta si karem, godnym pogardy?
Zaczarowan bya sztuka rzdzenia ludmi. Sztuka nazywania spraw i ludzi. Co by
si stao, gdyby jeszcze miesic lub dwa miesice temu, to on ogosi synw karami,
a potem jako olbrzym, zgromadziwszy wielk armi, pokona ich wszystkich razem
lub kadego z osobna? Ile razy posugiwa si sam t zaczarowan sztuk? Ilu
nazwa okrutnikami, zdrajcami, zdziercami - i to wystarczyo, aby w oczach ludu
takimi wanie si stali. Czy nie nazwa Helgund - e - Helgund i nigdy nie
powrcia do Gniazda, poniewa lud myla, e Helgund rozniesiono na mieczach...
Do lasu pozostao jeszcze tylko kilka staja. Za chwil otoczony Sogdami Dago
Piastun zniknie midzy pniami drzew i w zieleni lici. Za chwil bracia wjad
triumfalnie do Gniazda i Siemowit zasidzie w sali paradnej na tronie Piastuna.
I nagle kto z tumu wojownikw zakrzykn przeraliwie:
- To karze! Karem jest Dago! Rozniemy kara na mieczach!
Trzech konnych wojownikw wyrwao si ze szpaleru, ktry sta otwarty przed
Piastunem i popdzio za nim w pogo, wbrew rozkazom Awdaca, Sieniowita i
Pauki.
- Odsucie si - poleci Piastun swoim Sogdom.
A potem wycign z pochwy straszliwego Tyrfinga i czeka na nadjedajcych.
Walka trwaa krtko. Tyrfing kilka razy zabysn w socu i trzech wojownikw z
ucitymi gowami znalazo si na ziemi.
Milczenie panowao w szeregach synw Piastuna. Nikt si nie ruszy, aby pomci
mier swoich towarzyszy. Porazi wszystkich i sparaliowa widok tej walki. Nagle
pojli, e Piastun nie by karem, cho jako karze opuszcza Gniazdo.
Trzy trupy z ucitymi gowami leay na drodze. Trzy konie, rc gono, biegay po
polu pozbawione swoich panw. A Dago Piastun i dwudziestu Sogdw znikno w
lesie. Nikt nie prbowa goni Piastuna, poniewa jego miecz okaza moc
nadprzyrodzon. onierzy ncio Gniazdo i otwarte bramy grodu.
- 284 -
Piastuna
wstrzsny
dreszcze.
Chcia
miodem
syconym
napeni
nie musiaby znowu walczy o wadz. Mg stworzy wielkie pastwo, majc przy
swoim boku wspania Zyfik.
- Wiem, e powiedziae mi prawd. Nikt oprcz mego syna nie moe mie tak
biaych wosw jak ty. Twoje czyny, twoje walki z Wieletami ju dawno zwrciy moj
uwag, e postpujesz jak olbrzym. Ale mnie wypeniaa pycha. I nawet to, e nie
dae si zamkn w Gniedzie, ale jeste tutaj z wielk armi, stanowi dla mnie
dowd, e masz w swych yach krew starodawnych Spalw. Nazywam ci
olbrzymem, Petronasie.
Petronas podnis si z klczek.
- To za mao, panie. Nazwij mnie olbrzymem wobec swoich wojsk i wobec ludu, ktry
powiadomi przez wielu posw. Wyjd ze mn przed namiot i daj mi imi. Bo liczy
si tylko to, co zostao nazwane.
Chwiejnym krokiem wyszed Piastun przed namiot, gdzie zebray si setki
wojownikw jego modszej druyny.
Zobaczono jak przed Piastunem klka wielki wdz Petronas, a Dago Pan i Wadca
wyjmuje z pochwy swego zaczarowanego Tyrfinga i uderza nim w prawe rami
klczcego.
- Oto jest mj pierworodny syn, zrodzony z krlowej Zyfiki i wysany dla nauk do
Rhomajw. Imi jego brzmiao ongi Kir, teraz za zwie si Petronas. Jest wic on
tak samo olbrzymem jak inni moi synowie, ktrzy mnie zdradzili, a ja nie chcc ich
zabija dobrowolnie oddaem im tron w Gniedzie. Powtarzam wszystkim: olbrzymem
jest Petronas. To on po mnie wemie kiedy tron w Gniedzie, poniewa urodzony
jest z krlowej i mojej pierwszej ony.
Podnis si Petronas, uj dumnie pod boki i zakrzykn do onierzy:
- Aby posi tron w Gniedzie synowie Dago Pana nazwali go karem, a siebie
okrzyknli olbrzymami. Powiedzcie sami, czy moe karze spodzi olbrzymw?
Pozosta olbrzymem Dago Pan i Wadca, bo tak jak ubr nie spodzi tura, tak karze
nie moe spodzi olbrzyma. Mnie te spodzi Dago Pan z krlowej Zyfiki i dlatego
jestem olbrzymem. Tajemnic okryem swoje pochodzenie, poniewa wiedziaem, e
kiedy zdradzony zostanie mj ojciec. Imi moje brzmiao: Kir. A co znaczy to imi?
aob okryj si ony tych, co zdradzili swego wadc.
Wielka polana lena wypenia si oskotem mieczy uderzajcych o tarcze. I oskot
ten przetacza si po polanie jak grzmot, odbija echem w puszczy i znowu wraca na
polan. onierze kochali Petronasa, gdy to on pokaza im jak trzeba zwycia
- 288 -
- 289 -
jednak wadca powinien sta si may, aby lud mg si do niego upodobni i tym
bardziej pokocha".
A tymczasem w Gniedzie a sze dni czeka Siemowit na uroczyste naoenie mu
korony komesa. Zotnicy robili j powoli, szlachetnymi kamieniami dodajc jej blasku i
wietnoci. Byli peni lku, czy mu si spodoba, czy nie wypdzi ich, nieobatoy, nie
skae na mier. Albowiem, jak to ju wielu zdyo si przekona, srogim by panem
Siemowit. Z powodu nawet maej, ale niepomylnej sprawy wybucha gniewem i kara
surowo, skazujc na biczowanie, na prgierz, a nawet szubienic. Kadego, kto
nawet w swym najbliszym gronie wspomnia o Piastunie - jeli doniesiono o tym
Siemowitowi - kara najsurowiej. Lud nie poczu do niego mioci i dlatego moe nie
zdradzono mu kobiet, ktre byy onami Sogdw, a take nie wskazano sogdyjskich
dzieci.
Siemowit nie nalea do ludzi z natury gwatownych i okrutnych. Lecz ju pierwszego
dnia po opanowaniu Gniazda posaniec z Kruszwic przynis mu wie, e jego ona,
przepikna Walaszka, urodziwszy syna - ucieka do Orzy do czyc, gdy Orzy
uznaa za ojca swego dziecka. Nie potrafi przebole Siemowit, e wybraa nie jego piknego mczyzn - ale wolaa garbatego czowieka, ktrym on wzgardzi.
Wkrtce nadeszy wieci, e nie wszyscy uznali go nastpc Piastuna. Nie uczyni
tego wadca Witlandii, a nie bya to sprawa baha. Zbiory zapowiaday si dobrze,
wiele szkut penych pszenicy i prosa, wosku i futer miao popyn jesieni w d
Visuli a do grodu Gedana. A tam - jak otrzyma Siemowit zapat? Czy tak sam
jak Dago Piastun, czy te mniejsz, bo nie uzna syn Kodawy wadzy Siemowita.
W Poznanii rzdzi Nacz i iwa nieustannie narzucaa si Siemowitowi z
narzekaniami, e nie myli o przyszoci jej i jej syna zrodzonego z Lestka. Uznania
Siemowita odmwi Orzy i przyj Walaszk. Wojna o czyc i o Walaszk oznaczaa
utracenie przyjani ksicia Lacha. A czy bdzie mia Siemowit do si, aby
jednoczenie zdobywa Poznanie, podporzdkowa sobie Witlandi i oblega
czyc, naraajc si na wrogo Ldzian i Lacha?
- Jeli uderzysz na Orzy, stracimy Grody Czerwieskie - tumaczy Siemowitowi
Awdaniec. - Ukaesz swoj on, Walaszk, zabijesz garbusa, ale przestan do
ciebie pyn zyski z Grodw Czerwieskich i kto wie, czy pewnego dnia nie
zaatakuj nas wojska Lacha. Machnij rk na Walaszk. Znajdziemy ci inn on, a
z Lachem pozostaniemy w przyjani. Nie moesz wojowa z tyloma na raz, tym
bardziej e obiecae mnie i Czstochowi pomc w zdobyciu Karakowa.
- 290 -
Tak wic rozpraw z Walaszk i Orzy odoy Siemowit na czas pniejszy, hamujc
swj gniew. Zocio go, e tak dugo robi dla niego koron, lecz znowu Awdaniec
umierzy jego gniew. "Nasz ojciec, Dago, nie mia adnego znaczenia w wiecie,
poniewa nie nosi tytuu ksicia lub komesa, a kaza si nazywa jakim tam
Piastunem. Czy wiesz, ile przeyem upokorze na dworze Arnulfa, gdy kademu
musiaem kamliwie tumaczy, e ksi w naszym jzyku znaczy to samo, co
Piastun. Musisz wic zosta komesem, a potem jednym z palatynw krla Frankw."
Lecz tak naprawd Awdaniec myla jak skrycie, bez rzucenia podejrzenia na siebie,
zabi Siemowita, ktry znowu nie wycignwszy miecza z pochwy posiad tron w
Gniedzie i to przy pomocy jego, Awdaca.
A potem nadesza nagle wie, e wygnany Piastun spotka w puszczy nad rzek
Pilic tysice swoich zbrojnych mw, prawie ca modsz druyn. Opowiadano,
e Petronas da mu dowody, e jest zaginionym synem Zyfiki imieniem Kir, ktrego
Dago kaza w dziecistwie zabi. Lecz Kir mu to wybaczy i teraz stan u jego boku,
nazwany przez Piastuna olbrzymem. Jeli wieci te byy prawdziwe, znaczyy, e Kir
sta si prawowitym nastpc Piastuna, poniewa urodzi si z pierwszej jego ony,
krlowej Zyfiki.
- To s kamstwa! Ucinajcie jzyki tym, co je powtarzaj - sroy si Siemowit.
Ale wieci o Kirze i ogromnej armii Piastuna ju kryy po wioskach i maych
grodach, przenikay do warowni takich jak Gniazdo, Sieradz, Kruszwic i Poznania.
Nie pomagao obcinanie jzykw. To, czego nie wolno byo mwi gono, szeptano.
Dochodziy wic do Siemowita i Awdaca wieci, e podobno Dago Pan na czele
wojsk dowodzonych przez Kira osiad w czyc i zaledwie tam przyby zjawi si u
niego Nacz, schowa gow pod jego paszcz i poprosi o tytu grododziercy
Poznanii. I Dago da mu go, niepomny na malutkiego syna Lestka. W zamian
otrzyma ponad piciuset tarczownikw i stu cikozbrojnych konnych wojownikw
Nacza.
- Syszy si wrd ludu i nawet naszego wojska - rzek Siemowitowi prostacki Pauka
- e za wczenie ogosilimy naszego ojca karem. On moe i jest karem, ale Kir
zosta nazwany olbrzymem. Co bdzie, jeli wkroczy na Ziemi Paukw i zdobdzie
mj nin?
- Nie bd tchrzem, Pauka. Twoje imi jest wystarczajco straszne, aby
powstrzyma przed walk owego Kira, jeli nawet zosta nazwany olbrzymem.
- 291 -
- 293 -
zacz
siadywa
samotnie
purpurowym
paszczu
obrzeonym
- Nazwae Piastuna karem i sta si karem. Ale czy nazwae take jego
pierworodnego syna, Kira? Mwie, e to Makedoczyk, a tymczasem on okaza si
synem krlowej Zyfiki. Czy wiesz, panie, e caa Mazowia grozi ci buntem, poniewa
jej prawym wadc jest syn Zyfiki, Kir, olbrzym? Nie ty, ale on ma prawo do Mazowii.
Radz ci, aby zanim zbior si wszystkie wojska Mazowii, uderzy na Piastuna i
stoczy bitw z Kirem, bo teraz jest on saby. O wiele sabszy od ciebie.
Dopiero w tej chwili poj Siemowit, e sztuka nazywania ludzi, spraw i rzeczy nie
naleaa do atwych. Aby j uprawia, nie wystarczyo mie si i wygosi kilka sw.
Naleao mie w sobie take jak moc magiczn lub choby ow wit Andal,
ktr on zlekceway. By moe w innych krajach byy korony iudexw, komesw i
krlw, ale tutaj najwicej znaczya wanie wita Andala.
Miota si Siemowit po dawnej komnacie Piastuna, nie wiedzc jak dalej kierowa
swym losem. Nie stao nawet iwy, aby mu suya sprytn kobiec rad. Zgin
Awdaniec, nie nadchodzi gupi Pauka. Pozosta sam, zdany wycznie na siebie.
A wreszcie pod koniec nastpnego miesica nadcigny wojska Pauki w sile
tysica konnych i piciuset tarczownikw. On sam take przyby, aby pomc swemu
bratu. Siemowitowi wystarczyy dwa dni na przygotowania do wyprawy wojennej.
Potem za ruszyli z Pauka pod czyc, gdzie siedzia Piastun, Kir a take ona
Awdaca, ksiniczka Aske. A kiedy znalaz si na ziemi czyckiej kaza wszystkie
wioski pali i niszczy gumna pene niewymconego zboa. Olepia go nienawi,
nie zrozumia, e wzbudza tym ku sobie wrogo ludu i nikt ju nie wierzy, aby by
prawym nastpc Piastuna, bo Piastun nigdy nie niszczy swych wiosek i grodw.
Tak wreszcie stan przed czyc z zamknitymi bramami i waami obsadzonymi
przez ucznikw i tych, co mieli zrzuca kamienie i la smo na gowy oblegajcych.
Ku wojskom Siemowita wyjecha na starym koniu sdziwy starzec, ktremu nie
zaleao na yciu. Owiadczy bekotliwie:
- Nie ma w czyc ani Dago Piastuna, ani jego syna, Kira. Opuci grd wojewoda
Orzy i jego ona Walaszka. Jest tutaj jeno Aske i jej syn, Skarbimir. Jeli zaczniesz,
panie, oblega grd, zaatakuj ci od tyu wojska Kira i Orzy.
- Chc bitwy! - zawoa Siemowit. - Niech nie kryj si za kieckami kobiet, za waami
grodu, ale stan w otwartym polu.
- Tak bdzie, panie. Oni czekaj na ciebie tam, gdzie ziemia zamienia si w piasek.
Wybrali to miejsce, aby krew wojownikw uynia t ziemi i uczynia j urodzajn.
- 297 -
wywoanej brakiem wody, walk o kad kropl wilgoci. Potem za nagle otwara si
przed onierzami ogromna, zda si nieskoczona przestrze tego piachu, ktry
zachowywa si jak jaka przedziwna ywa istota, poniewa lekki wiatr nieustannie
porusza drobinami piachu i wci zmienia powierzchni, to usypujc mae wydmy,
to znowu powodujc znikanie przed chwil wzniesionych pagrkw. onierze, ktrzy
kiedy pynli do Witlandii jako stranicy na statkach ze zboem i danym im byo
ujrze morze, gotowi byli przysic, e znowu maj do czynienia z morzem, ale ju nie
penym wody i szumicych fal, ale morzem piachu, gdzie, podobnie jak fale morskie,
wznosiy si wysokie wydmy albo tu i wdzie piach marszczy si jak to wodna po
przejciu lekkiego podmuchu. O morzu wiedzieli, e kryo straszliw gbin.
Przepada w niej kady, kto wypad z odzi i nie umia pywa. Czy i w tych piaskach
grozio takie same niebezpieczestwo?
Byo upalne popoudnie, nad pustyni zalegao czyste niebieskie niebo, biel piasku
mcia wzrok. Lekki wiatr od pustyni zamiast ochody przynosi jeszcze wikszy ar.
Ludziom wysychao w ustach, jzyki robiy si jak z drewna; to samo odczuway i
konie, nieustannie potrzsajc bami i proszc o wod. I jeszcze w strach przed
pustyni, ktry onierze coraz mniej kryli przed swymi dowdcami. Nikt take nie
wierzy, aby tam gdzie, w rodku owego niezmiernego morza piachu kry si
Piastun, Kir i ich wojsko, cho wysani na poudnie zwiadowcy powrcili z wieci, e
pustynia ma nie wicej ni sto dwadziecia parasangw i na przeciwnym jej skraju
rozbili wrogowie swj obz wojskowy. Przez pustyni mona byo wic przejecha w
cigu kilku godzin, lecz ani Pauka, ani Siemowit nie mieli swym onierzom wyda
takiego rozkazu. Jazda przez pustyni musiaa spowodowa osabienie si tak
wojownikw, jak i ich koni. Nad zmczonym wojskiem atwo byoby Piastunowi
odnie zwycistwo.
- Tu poczekamy na kara - zdecydowa Siemowit. - Niech on przejedzie ku nam przez
pustyni.
onierze z radoci przyjli ten rozkaz i gorliwie zabrali si do rozstawiania
namiotw na skraju pustyni. Rozkaz Siemowita brzmia rozsdnie, ale dla wszystkich
byo jasne, e nie podyktowa go rozum Siemowita, tylko jego strach przed pustyni i
Piastunem. Zwrci mu na to uwag Pauka, mwic na osobnoci:
- A co bdzie, jeli karze nie bdzie chcia przyj ku nam? To nie on ma udowodni,
e nie jest karem, lecz ty masz dowie wszystkim, e stae si olbrzymem.
- 299 -
- 300 -
- To tylko burza. Wielka burza, i nic wicej - uspokajajco przemawia Siemowit, cho
sam by peen lku.
Wyszli przed namiot i spojrzeli na pustyni, na niebo zakryte czarn chmur. A
potem i oni, i ich wojsko, ujrzeli, jak przez pustyni wdruj ku nim trzy sigajce
nieba wirujce wielkie supy lub trby zbudowane z miakiego piasku. Wdroway od
poudnia, na swojej drodze wsysajc w siebie wszystko, co znajdowao si na ziemi mae drzewka, jakie gazki, licie, a przede wszystkim piasek. Trzy powietrzne
trby wyglday jak trzej olbrzymi, zdajcy od Piastuna w kierunku obozu Pauki i
Siemowita, niszczc wszystko na swej drodze.
Pauka pad na kolana i wycign rce ku poudniowej stronie.
- Panie mj, Dago Wadco! - woa. - Daruj mi ycie, a bd ci wiernie suy.
Odstpi Siemowita, bo nie zasuy on na twj tron w Gniedzie. Wiem, e
przepowiedziano ci sto lat ycia. Nie jeste i nigdy nie bye karem, lecz zawsze
tylko najwikszym z olbrzymw.
Sysza ten krzyk Pauki jego brat Siemowit, syszeli te wszyscy onierze.
Rozgniewany Siemowit wycign miecz z pochwy i chcia ostrze miecza wbi w
plecy klczcego Pauki, otoczyli go jednak wojownicy i miecz wyrwali z rki.
- Nie popeniaj, panie, zbrodni bratobjstwa - tumaczyli rozbrojonemu Siemowitowi. To moe powikszy tylko gniew Piastuna. Przyjmijmy na siebie uderzenie
olbrzymw, gdy id ku nam tak spiesznie, e nawet ucieczka si nie uda.
- Na konie - rozkaza Siemowit.
Szybko spenili jego polecenie. Dosiedli koni, ustawili si w szyki bojowe i z
obnaonymi mieczami oczekiwali nadejcia trzech potnych wirujcych trb, ktre
im si zdaway szalejcymi olbrzymami.
I wkrtce stwierdzili, e gdy olbrzymi dotarli do skraju pustyni i nie mogli porywa
miakiego piasku, jak gdyby osabli, skurczyli si. Trzy potne trby powietrzne
przeszy przez obz Siemowita i Pauki obsypujc tylko wszystkich ogromnymi
ilociami piasku, wyrywajc z ziemi erdzie i unoszc w gr ptna namiotowe, lecz
nie czynic nikomu wikszej krzywdy. Podobno dwch onierzy na koniach jeden z
wirujcych olbrzymw porwa w gr, unis par krokw i znowu postawi na ziemi.
Ludzie i zwierzta otrzsali si z piasku, zamykali oczy od jarzcych si byskawic i
zatykali uszy przed nieustannym grzmotem, ktry przelewa si od jednego skraju
pustyni do drugiego. Wojownicy zaczli razem piewa bagaln pie do swego
- 301 -
boga imieniem Swarg i starali si utrzyma szyk bojowy. Olbrzymi nie okazali si
tak straszni jak oczekiwali. I mniej ju lkali si byskawic i grzmotw.
A potem lun deszcz, a raczej nastpia potna ulewa. Wyschnite usta ludzi i
pyski zwierzt poczuy ulg, deszcz zmywa z nich piasek i duszne powietrze czyni
rzekim.
Burza szybko przesza nad nimi i za ich plecami szalay teraz byskawice i rozlegay
si gromy.
- Zwyciylimy olbrzymw Piastuna! - krzycza Siemowit. - Nie zdoay nas pokona.
Wierzcie mi, e tak samo pokonamy samego Piastuna, chobymy mieli pj w
samo serce Pustyni Bdzenia. Piastun jest karem, a ja, olbrzymem.
I raptownie niebo nad pustyni wypogodzio si, a potem pokazaa si ogromna
tcza. Jej wielobarwny uk wznosi si przed nimi, a kady wojownik wiedzia, e
tcza jest dobrym znakiem. Dlatego, gdy usta wiatr i mina ulewa, zebrali
porozrzucane pachty namiotw oraz erdzie, poszukali chrustu i nim zapada noc,
rozpalili ogniska.
W nowo zbudowanym namiocie Siemowit drwi z Pauki.
- Zlke si trzech olbrzymw z wiatru i piachu? Jeli takim wojskiem dowodzi
Piastun, tron w Gniedzie zostanie dla mnie.
- Jutro rano odchodz std ze swymi wojskami - Pauka potrzsn swoimi dugimi
biaymi wosami i oczyci je z piasku, ktrym obsypaa go trba powietrzna z pustyni.
- Nie bd tchrzem, Pauka. Ja jestem nowym Piastunem, a ty zostaniesz iudexem obiecywa mu Siemowit.
- Dla kogo mam by iudexem? Gdzie s nasi bracia, dla ktrych mam by sdzi? opiera si Pauka. - Jak si syszy, Petronas to Kir, a on jest z ojcem. Czy mam by
take jego sdzi?
- Tak. I osdzisz go na mier - rzek Siemowit.
Wiele luzakw rozbiego si, gdy nadeszy trzy ogromne trby powietrzne. Ale
onierze ju uprzednio zdjli z nich bukaki z wod i piwem, wory pene ywnoci.
Nie brako wic jada dla wojska i dla ich wodzw, cho piwo stao si ciepe i miao
zbyt sodki i mdy smak. Mimo tego jednak Pauka upi si piwem, a Siemowit nabra
nagle odwagi.
- Czeka nas jeszcze wiele czarw Piastuna - mwi do Paniki. - Jeli nie ulkniemy
si ich, do nas bdzie nalea ten kraj. Na zawsze.
- Do ciebie - rzuci Pauka.
- 302 -
- 304 -
- Wiem o tym - skin gow Piastun. - Ja te o mao nie zabiem ci nie tylko
prawdziw mierci, ale take sowem, poniewa daem ci nazwanie kara.
Popeniem wielki bd goszc, e kobieta musi umrze, gdy rodzi olbrzyma.
- Czy tego dowiedziae si od owej olbrzymki Zely, o ktrej mi kiedy opowiadae?
- Nie. To ja sam wpadem na t myl, albowiem moja matka rodzc mnie umara, a ja
czuem si olbrzymem. Tylko, e wwczas yem wrd karowatych Zemlinw.
Potem jednak, gdy spotkaem zwykych ludzi, nie okazaem si od nich ani wikszy,
ani silniejszy.
- A jednak bye i jeste olbrzymem - stwierdzi Kir.
- To sprawa swoistego nazwania czowieka.
- Nie bye i nie jeste zwykym czowiekiem, skoro stworzye Kraj Polan. I ja te nie
bd nim, jeli wraz z Arpadem podbij wiat Frankw. Wierz, e tak si stanie.
Przywrcie mi si, bo przywrcie mi moje prawdziwe nazwanie. Zawsze tego
oczekiwaem. Mogem ci, Piastunie, zabi po tysic razy, ale chyba ci bardziej
kochaem ni nienawidziem.
- Rozumiem to. Ja take chyba wicej kochaem Zyfik ni j nienawidziem. Dlatego
tak mocno optaa mnie potem mio do Zoe.
Tak rozmawiali a do witu. Rankiem za nad Pustyni Bdzenia wzesza czerwona
kula soca. Dopiero tutaj - na tle rozlegej przestrzeni piaskw - ludzie z obydwu
wojsk widzieli jak jest ogromne i jak ostro potrafi wieci. A e po wczorajszej ulewie
piaski nie okazay si tak sypkie a powietrze byo niezwykle rzekie, zdoa Pauka i
Siemowit poderwa swych onierzy do marszu przez pustyni, na spotkanie
Piastuna i Kira. Oczekiwali, e to samo uczyni Kir i Piastun, a wic do bitwy dojdzie
gdzie w poowie pustyni, w miejscu, gdzie podobno znajdowao si suche drzewo,
jedyne, jakie tu kiedy roso.
I jak tego oczekiwa Siemowit - rankiem Piastun da rozkaz do marszu na pnoc
przez pustyni. Wyruszajc do bitwy z synami powiedzia do Kira:
- Pomyl o olbrzymce Zely, ktra mnie wychowaa. Nigdy nie widziaa pustyni, a
jednak mi radzia: jeli bdziesz chcia stoczy ostateczn walk na mier i ycie,
wybierz pustyni na miejsce bitwy. Na pustyni atwo o czary, o zwidy i omamy.
Przekonasz si o tym, gdy soce wzejdzie nieco wyej i piaski zaczn parowa po
ulewie.
W chodnym powietrzu poranka radonie parskay konie wojsk Pauki i Siemowita, a
to parskanie byo dobr wrb. Ulecia wic strach z duszy Siemowita i Pauki,
- 305 -
odwagi nabray ich wojska. Z dwch stron pustyni szy tedy ku sobie dwie armie jedna, maa, dowodzona przez Piastuna i Kira, i druga - ogromna, czterokrotnie
silniejsza, dowodzona przez Siemowita i Pauk. Tysice kopyt koskich zanurzao
si w piachu, wydajc gony chrzst, jak gdyby konie szy po niegu.
A wreszcie ujrzeli suche drzewo, na ktrym siedziay czarne ptaki, ywice si
zwierzyn, jaka zabdzia na pustyni i tutaj pada z braku wody. Widzc to drzewo
Siemowit podnis rk, dajc wojsku znak, e teraz si zatrzymaj, aby poczeka
na armi Piastuna.
Nie czekali dugo. Raptem zza niezmierzonego horyzontu piaskw ukazao si
wojsko. Nie jedna, ale dwie armie. Jedna sza po ziemi, a druga zdawaa si
maszerowa po niebie. Ci za, co szli po niebie mieli wzrost olbrzymw, sigajcych
soca. Na czele ich jecha na koniu czowiek w biaym paszczu i bez hemu, z
biaymi wosami. Rozpoznali w nim Piastuna i z piersi wojsk Pauki i Siemowita
buchn krzyk przeraenia.
Oto Piastun nagle urs ponad dowodzonych przez siebie olbrzymw, a potem na
oczach patrzcych wojownikw - podzieli si na trzy potne postacie. Jecha
Piastun po piasku pustyni i jecha po niebie, jecha sam na czele swej armii, i jechao
ich trzech, a nawet chwilami a czterech.
- To armia olbrzymw! - krzykn kto z otoczenia Pauki.
- Co to znaczy? Z kim mamy walczy - przerazi si Pauka.
- To czary naszego ojca - odpar Siemowit. On chce porazi nas czarami.
Kto obeznany z Pustyni Bdzenia prbowa wyjani Pauce, e na piaskach
powstaj zwidy i mirae, tworzy je upa drgajcy nad rozgrzanymi wydmami. Ale
Pauka nie chcia temu wierzy. Skin mieczem na swoje wojska i rzuci si do
ucieczki. To samo zapragnli uczyni onierze Siemowita, ale on sam i jego wadycy
zaczli pazowa mieczami uciekajcych.
Obraz wielkiego Piastuna i jego potnego wojska wci rs w oczach. I nic nie
mogo powcign trwogi onierzy Siemowita. Jego konni uciekali przez
piaszczyste wydmy, batoc do krwi swoje konie, piesi porzucili tarcze i oszczepy.
Na polu bitwy pozosta tylko samotny Siemowit. Zapragn przekona si, czy widzi
omamy i zwidy, czy te Piastun naprawd znowu sta si olbrzymem.
Wreszcie zobaczy to, co dane mu byo ujrze. W milczeniu mino go wojsko
Piastuna, setki konnych wojownikw, ktrzy nagle stali si mali i nie przerastali
wzrostem adnego ze zwykych ludzi. Ujrza te Dago Piastuna, jadcego na biaym
- 306 -
- 307 -
- Powiedz mi - zapyta Kira - dlaczego jego nazwanie jest mocniejsze od tego, ktre
ja mu daem?
- Tylko wadza daje moc nazywania ludzi, spraw i rzeczy. I tylko sztuka nazywania
ludzi, spraw i rzeczy jest istot wadzy. Na krtko stae si wadc i dlatego moge
nazwa karem swego ojca. Ale przywrcona mu zostaa wadza i teraz on ma si,
aby nazywa. Imi twoje: trup.
Siemowit spojrza na krce w grze czarne ptaki.
- Nie pozostawisz mnie tutaj na er ich dziobw - upewnia si. Kir jednak milcza.
- Dlaczego mi nie odpowiadasz? - zapyta Siemowit.
- Czy ma jaki sens rozmowa z trupem? - usysza.
"Stao si" - pomyla Siemowit. Wiedzia, e liczyo si tylko nazwanie.
Zaoy sobie ptl na szyj i wyj stopy ze strzemion, uderzy konia ostrogami, a
ko wysun si spomidzy jego ud. Siemowit zawisn na gazi.
Drogocenn zbroj mia na sobie Siemowit. Ale Kir pozostawi j na wisielcu i
odjecha w lad za wojskiem Piastuna. A kiedy tylko raz obejrza si za siebie,
zobaczy jak stado czarnych ptakw powoli zblia si do gazi, na ktrej wisia
Siemowit.
Na pnocnym skraju pustyni, w prochu i pyle, klcza Pauka i jego wojsko, bagajc
o to, aby mogli odda hod Piastunowi.
Opowiada si, e Piastun darowa ycie Wszechsawowi Pauce, ale odebra mu
nazwanie olbrzyma, jednoczenie polecajc, aby swego pierworodnego syna,
przyszego wadc Ziemi Pauk w, przysa mu na dwr w Gniedzie, gdzie uczy go
bd nie tylko posuszestwa wobec swego wadcy, ale i nauk wszelakich. Podobnie
na dworze w Gniedzie znaleli si pierworodni synowie wszystkich monych, a wic
Skarbimir Awdaniec, syn Czstocha, syn Olta Poway Orzy, syn Kodawy, wadcy
Witlandii, syn Nacza z rodu Spicimirw i wielu innych.
Drugim olbrzymem obok Piastuna pozosta tylko Kir, ktry wkrtce opuci Gniazdo i
wraz z krlem Arpadem zniszczy Rzesz Morawsk i wtargn do pastwa Frankw.
Prawdziwym olbrzymem okaza si on w walce jak Madziarzy stoczyli z Frankami
pod Augsburgiem. Co si z nim dziao dalej - nie wiadomo.
Mwi si, e na niezmierzonym obszarze wada Dago Piastun. Do niego naleay tak
wielkie grody jak Gniazdo, Poznania, Kruszwic, Sieradza i czyc, caa Mazowia,
Ziemia Sandomirska, Grody Czerwieskie i Kraj Ldzian zwanych Lachami, a take
Wrocawia i Ziemia lzan, Ziemia Lubuszan, Ziemia Paukw, Witlandia, a nawet
- 308 -
rodzie Karlomana i a do koca dni swoich musia patrze, jak rozpada si jego
pastwo.
Potem Kir, a pniej sam krl Arpad, najechali Wielk Moraw i Marchi Wschodni,
lecz rozgromieni przez margrabiego Liutpolda musieli wrci do dawnych siedzib.
Nie na dugo jednak. Wkrtce Madziarzy napadli na Saksoni, a w roku nastpnym
najechali znowu Marchi Wschodni. Pod Presburgiem doszo do krwawej rozprawy,
w ktrej Frankowie ponieli zupen klsk. Na polu bitwy pad margrabia Liutpold i
kwiat jego rycerstwa. Przepada na zawsze Marchia Wschodnia, a granica z
Madziarami zatrzymaa si na rzece Enns, jak za czasw Karola Wielkiego, gdy
walczy on z Awarami. Krtko jednak trwa pokj. Wkrtce mody Ludwik, syn Arnulfa,
sprbowa stawi czoa Madziarom, lecz pod Augsburgiem dozna od nich tak
straszliwej klski, e ledwie sam z yciem uszed z pola bitwy.
Nie stao ju potnego pastwa Frankw. Rozpado si ono na poszczeglne
wadztwa, a osiemnastoletni Ludwik umar nagle, podobnie jak jego dziad i ojciec.
I o tym wanie naley pamita, gdy chce si opowiada histori Pastwa Polan.
Przestali by groni Morawianie i osaba wadza Teutonw. Tak wanie byo, gdy
urodzi si Piastunowi jego prawnuk, poczty z Siemomysa i pewnej Madziarki, z
ktrymi Polanie wci yli w wielkiej przyjani. Owego prawnuka nazwa Dago
Czciborem. Potem za z Siemomysa i teje Madziarki urodzi mu si nastpny
prawnuk.
Siemomys nagle zmar i Piastuna poproszono, aby da imi swemu drugiemu
prawnukowi. Byo to w Gniedzie. Dago Pan podszed do kolebki drugiego syna
Siemomysa i pozwoli niemowlciu chwyci swj palec. I oto tak si stao - jak si
opowiada - e niemowl zapao palec pradziada z niezwyk moc, a ten krzykn z
blu. "Ty jeste Dago. Daj ci swoje imi, gdy widz w tobie olbrzyma!" - zawoa
wtedy Dago Wadca.
Drugi syn Siemomysa otrzyma wic imi Dago. A e od dziecistwa by niezwykle
silny, przezywano go Niedwiedziem albo inaczej - Miszka lub Mieszka. Dlatego
wystpuje on pod wieloma imionami: Dago, Mieszka lub Miszka.
A przysza chwila, gdy Dago Pan i Wadca poczu si bardzo stary. Przedziwna
choroba toczya mu trzewia i na takie mki naraaa, e zapragn wasnej mierci.
Wezwa wtedy do siebie dwch prawnukw, wedle starszestwa. Najpierw Czcibora,
ktry mia ju lat siedemnacie.
- 310 -
"Podobnie w innym tomie z czasw Papiea Jana XI Dagome iudex, i Ote pani i
synowie ich Mieszko i Lambert (nie wiem jakiego to plemienia ludzie, sdz jednak,
e to byli Sardyczycy) mieli nada witemu Piotrowi w caoci jedno pastwo, ktre
zwie si Schinesghe z wszystkimi swoimi przynalenociami w tych granicach, jak
si zaczynu od pierwszego boku dugim morzem, granic Prus a do miejsca, ktre
nazywa si Ru, a granic Rusi cign do Krakova i od tego Krakova a do rzeki
Odry, prosto do miejsca, ktre nazywa si Alemure, a od tej Alemure a do ziemi
Miliczan i od granicy Miliczan prosto do Odry i std wzdu rzeki Odry a do
rzecznego pastwa Schinesghe".
- 313 -
- 314 -