You are on page 1of 12

Bez tytuu 1

Strona 1 z 12

DZIEJE RELIGII, FILOZOFII I NAUKI


do koca staroytnoci redniowiecze i odrodzenie barok i owiecenie 1815-1914 1914-1989
jak i z czego studiowa filozofi moje wykady Wittgenstein filozofowie i socjologowie nauki

Bertrand RUSSELL

DENOTOWANIE
"On Denoting", Mind XIV, 1905, przeoy Jerzy Pelc
Przez "zwrot denotujcy" rozumiem taki zwrot, jak kady z poniszych: "a man" [(jaki)
czowiek], "some man" [pewien czowiek], "any man" [kady czowiek, jaki czowiek], "all
men" [wszyscy ludzie], "the present King of England" [(ten oto) obecny krl Anglii], "the
present King of France" [(ten oto) obecny krl Francji], "the centre of mass ot the Solar
System at the first instant of the twentieth century" [rodek masy Systemu Sonecznego
w pierwszej chwili dwudziestego stulecia], "the revolution of the sun round the
earth" [obrt Soca wok Ziemi]. A wic zwrot jest zwrotem denotujcym - wycznie na
mocy swej formy. Moemy rozrni trzy wypadki: (1) Zwrot moe by zwrotem
denotujcym, a mimo to niczego nie denotowa, np. "the present King of France". (2)
Zwrot moe denotowa jeden okrelony obiekt; np. "the present King of England"
denotuje pewnego mczyzn. (3) Zwrot moe denotowa w sposb niejasny; np. "a
man" denotuje nie - wielu ludzi, lecz jakiego nieokrelonego czowieka. Interpretacja
takich zwrotw sprawia nie lada trudnoci; naprawd, bardzo trudno zbudowa teori,
ktra by nie bya naraona na zarzuty formalne. Wszystkim jednak znanym mi
trudnociom stawia czoo - na ile mog si zorientowa - teoria, ktr mam wanie
wyoy.
Problem denotowania ma bardzo due znaczenie nie tylko w logice i matematyce, lecz
rwnie w teorii poznania. Wiemy np., e rodek masy Systemu Sonecznego w
okrelonej chwili to pewien okrelony punkt, i moemy o nim wypowiedzie wiele sdw
logicznych; nie jest jednak naszym udziaem bezporednie poznanie tego punktu, znamy
go jedynie na podstawie opisu. Rnica midzy poznaniem bezporednim a wiedz o
czym to rnica midzy postrzeganiem rzeczy a docieraniem do nich jedynie za pomoc
zwrotw denotujcych. Czsto si zdarza, i wiemy, e pewien zwrot denotuje w sposb
niedwuznaczny, chocia tego, co on denotuje, nie znamy w sposb bezporedni; tak
wanie jest w powyszym wypadku z owym rodkiem masy. W percepcji zaznajamiamy
si z przedmiotami percepcji, a w myleniu - z przedmiotami majcymi bardziej
abstrakcyjny charakter logiczny, niekoniecznie natomiast z przedmiotami denotowanymi
przez zwroty zoone ze sw, ktrych znaczenia znamy. eby wymieni bardzo wany
przykad: nie ma chyba powodu przypuszcza, e kiedykolwiek osigamy poznanie
cudzej psychiki, skoro nigdy wprost jej nie postrzegamy; to zatem, co o niej wiemy,
uzyskuje si za pomoc denotowania. Wszelkie mylenie musi bra swj pocztek od
poznania zmysowego, nastpnie jednak rozwija si w mylenie o wielu rzeczach,
ktrych bezporednio nie znamy.
Tok moich wywodw bdzie nastpujcy. Zaczn od przedstawienia teorii, za ktr mam
zamiar si opowiedzie [1]; nastpnie omwi teorie Fregego i Meinonga, wykazujc,
czemu adna z nich mnie nie zadowala; dalej podam argumenty na rzecz wasnej teorii;
wreszcie wska pokrtce jej konsekwencje filozoficzne.
Teoria moja jest, krtko mwic, nastpujca. Jako podstawowe przyjmuj pojcie
zmiennej; wyraeniem "C (x)" posuguj si dla oznaczenia sdu logicznego [2], ktrego
skadnikiem jest x, zmienna zasadniczo i cakowicie nieokrelona. Moemy tedy
rozway dwa pojcia: "C (x) jest zawsze prawdziwe" oraz "C (x) jest niekiedy
prawdziwe" [3]. Wwczas wszystko, nic oraz co naley rozumie w nastpujcy sposb:

2009-10-20

Bez tytuu 1

Strona 2 z 12

C (wszystko) znaczy: "C (x) jest zawsze prawdziwe";


C (nic) znaczy: "C (x) jest faszem jest zawsze prawdziwe";
C (co) znaczy: "Nieprawd jest, e C (x) jest faszem jest zawsze
prawdziwe".
Pojcie "C (x) jest zawsze prawdziwe" przyjto tu jako ostateczne i nie dajce si
zdefiniowa, pozostae za definiuje si za pomoc niego. Zakada si, e wszystko, nic
oraz co, gdy wystpuj samodzielnie, nie maj adnego znaczenia, natomiast
przypisuje si znaczenie kademu sdowi logicznemu, w ktrym sowa te figuruj. Jest to
zasada teorii denotowania, za ktr pragn si opowiedzie: mianowicie e zwroty
denotujce nigdy same przez si nie maj jakiegokolwiek znaczenia, lecz e kady sd
logiczny, w ktrego sownym sformuowaniu wystpuj, ma znaczenie. Wszystkie
trudnoci zwizane z denotowaniem s, jak sdz, rezultatem bdnej analizy sadw
logicznych, ktrych sformuowanie sowne zawiera zwroty denotujce. Poprawn analiz,
jeli si nie myl, mona dalej przedstawi w nastpujcy sposb. Oto przypumy, e
pragniemy zinterpretowa sd logiczny: "I met a man" [spotkaem (jakiego) czowieka]
[4]. Jeli to jest prawda, to spotkaem pewnego okrelonego czowieka; nie to jednak
stwierdzam. Wedug bronionej przeze mnie teorii tym, co stwierdzam, jest:
"Spotkaem x oraz x jest ludzkie nie jest zawsze faszywe".
W ogle, definiujc klas ludzi jako klas obiektw majcych orzecznik ludzki, mwimy,
e:
"C (a man)" znaczy: "C (x) oraz x jest ludzkie nie jest zawsze faszywe".
Pozostawia si tu samo "a man", cakowicie pozbawione znaczenia, natomiast nadaje si
znaczenie kademu sdowi logicznemu, w ktrego sformuowaniu sownym wystpuje "a
man".
Rozwamy z kolei sd logiczny: "Wszyscy ludzie s miertelni". Sd ten [5] jest w
rzeczywistoci hipotetyczny i stanowi, e jeli co jest czowiekiem, to jest miertelne.
Czyli stanowi, e jeli x jest czowiekiem, to x jest miertelne, bez wzgldu na to, czym x
jest. A zatem podstawiajc "x jest ludzkie" na miejsce "x jest czowiekiem", otrzymujemy:
"Wszyscy ludzie s miertelni" znaczy: "Jeeli x jest ludzkie, to x jest
miertelne jest zawsze prawdziwe".
To jest wanie to, co w logice formalnej wyraa si za pomoc powiedzenia, e
"wszyscy ludzie s miertelni" znaczy: "x jest ludzkie implikuje, i x jest miertelne
dla wszelkich wartoci x-a". W sposb bardziej oglny powiadamy:
"C (wszyscy ludzie)" znaczy: "Jeeli x jest ludzkie, to C (x) jest prawdziwe
jest zawsze prawdziwe".
Podobnie:
"C (adni ludzie)" znaczy: "Jeeli x jest ludzkie, to C (x) jest faszywe jest
zawsze prawdziwe".
"C (niektrzy ludzie)" znaczy bdzie to samo, co: "C (a man)" [6],
"C (a man)" znaczy: "Nieprawda, e "C (x) oraz x jest ludzkie jest zawsze
faszywe".
"C (kady czowiek)" znaczy bdzie to samo, co: "C (wszyscy ludzie)".

2009-10-20

Bez tytuu 1

Strona 3 z 12

Pozostaje poda interpretacj zwrotw zawierajcych the [przedimek okrelony: "ten",


"ta", ..., "jedyny" itd.]. S to niewtpliwie najbardziej interesujce i najtrudniejsze spord
zwrotw denotujcych. Wemy jako przykad: "The father of Charles II was
executed" [ojciec Karola II zosta stracony]. W zdaniu tym stwierdza si, e istnia jaki x,
ktry by ojcem Karola II, i e zosta stracony. Ot the, uyte w sposb cisy, pociga
za sob jedyno; co prawda, mwimy: "the son of So-and-so" [(ten oto) syn takiego-atakiego], nawet jeli So-and-so ma kilku synw, bardziej jednak poprawne byoby w takim
wypadku "a son of So-and-so" [(jaki) syn takiego-a-takiego]. Dla naszych zatem celw
przyjmujemy, e the pociga za sob jedyno. A wic gdy powiadamy: "x was the father
of Charles II" [x by ojcem Karola II], to nie tylko stwierdzamy, e x pozostawa w
okrelonym stosunku pokrewiestwa wzgldem Karola II, lecz rwnie, e nikt poza tym
w tyme stosunku nie pozostawa. Relacj, o ktrej mowa, bez zaoenia jedynoci i bez
zwrotw denotujcych, wyraa zdanie: "x begat Charles II" [x spodzi Karola II]. Aby
otrzyma rwnowanik zdania: "x was the father of Charles II", musimy doda: "Jeli y
jest rny od x-a, to y nie spodzi Karola II", lub - co jest rwnowane - "Jeeli y spodzi
Karola II, to y jest tosamy z x-em". A zatem: "x jest ojcem Karola II", przechodzi w: "x
spodzi Karola II; oraz jeeli y spodzi Karola II, to y jest tosamy z x-em jest zawsze
prawdziwe w odniesieniu do y-a".
A wic "Ojciec Karola II zosta stracony" przechodzi w: "Nie jest zawsze faszem w
odniesieniu do x, e x spodzi Karola II, i e x zosta stracony, i e jeli y spodzi Karola
II, to y jest tosamy z x-em jest zawsze prawdziwe w odniesieniu do y-a".
Interpretacja ta moe si wydawa nieco nieprawdopodobna, ja jednak obecnie nie
podaj uzasadnienia, tylko przedstawiam teori.
Aby poda interpretacj wyraenia "C (the father of Charles II)", gdzie C zastpuje
dowoln wypowied o nim, winnimy tylko w powyszym podstawi C (x) zamiast "x
zosta stracony". Zauwamy, e wedug powyszej interpretacji, bez wzgldu na to, jakim
by C twierdzeniem by mogo, "C (the father of Charles II)" - implikuje:
"Nie jest zawsze faszem w odniesieniu do x, e jeli y spodzi Karola II, to y jest
tosamy z x-em jest zawsze prawdziwe w odniesieniu do y-a",
czyli to, co w zwykym jzyku wyraamy mwic: "Charles II had one father and no
more" [Karol II mia tylko jednego ojca]. Jeli przeto warunek ten nie jest speniony, to
kady sd logiczny, majcy posta; "C (ojciec Karola II)", staje si faszem. Tak wic np.
kady sd logiczny, majcy ksztat: "C (the present King of France [(ten oto) obecny krl
Francji])", jest faszywy. Wielka to zaleta niniejszej teorii. Wyka pniej, e nie
sprzeciwia si to prawu sprzecznoci, jak by si mogo w pierwszej chwili wydawa.
Uwagi powysze daj redukcj wszelkich sdw logicznych, w ktrych wystpuj zwroty
denotujce, do sformuowa wolnych od takich zwrotw. Dlaczego koniecznie trzeba
takiej redukcji dokona, postaramy si wykaza w toku dalszej dyskusji.
wiadectwem na rzecz powyszej teorii s trudnoci, nieuniknione chyba, gdy zwroty
denotujce, spotykane w sownych sformuowaniach sdw logicznych, traktujemy jako
wyraenia, ktre wystpuj zamiast zwykych skadnikw tych sdw. Spord teorii,
dopuszczajcych takie skadniki, najprostsza jest teoria Meinonga [7]. Teoria ta kady
poprawny pod wzgldem gramatycznym zwrot denotujcy uwaa za wyraenie, ktre
wystpuje zamiast jakiego obiektu. Tak wic "the present King of France", "the round
square" [(ten oto) okrgy kwadrat] etc. maj to by autentyczne obiekty. Przyznaje si,
e obiekty takie nie istniej [subsist], niemniej jednak uwaa si je za obiekty. Jest to
zapatrywanie, ktre samo w sobie kryje trudnoci; gwny jednak zarzut polega na tym,
e takie obiekty - wedug powszechnej opinii - czsto naruszaj prawo sprzecznoci.

2009-10-20

Bez tytuu 1

Strona 4 z 12

Utrzymuje si np., jakoby (jedyny) istniejcy obecny krl Francji istnia, a zarazem nie
istnia, jakoby (ten oto) okrgy kwadrat by okrgy, a zarazem nieokrgy etc. To za jest
nie do przyjcia; jeli wic mona znale jakkolwiek teori, ktra by unikna tego
rezultatu, to na pewno trzeba jej da pierwszestwo.
Powyszego pogwacenia prawa sprzecznoci unika teoria Fregego. Rozrnia on w
zwrocie denotujcym dwa elementy, ktre moemy nazwa znaczeniem i denotacj [8].
Oto np. wyraenie "rodek masy Systemu Sonecznego na pocztku dwudziestego
stulecia" jest wysoce zoone pod wzgldem znaczenia, natomiast jego denotacja to
okrelony punkt, a wic co prostego. System soneczny, dwudzieste stulecie etc. s
skadnikami wspomnianego znaczenia; natomiast denotacja, o ktrej mwimy, w ogle
nie ma adnych skadnikw [9]. Jedn z zalet tego rozrnienia jest to, e pokazuje ono,
dlaczego nieraz warto stwierdzi identyczno. Gdy mwimy: "Scott is the author of
Waverley" [Scott jest (jedynym) autorem "Waverleya"], stwierdzamy identyczno
denotacji przy jednoczesnej rnicy znaczenia. Nie bd jednak powtarza argumentw
przemawiajcych za t teori, jako e jej twierdzenia przytoczyem gdzie indziej (loc. cit.),
a teraz idzie mi o ich przedyskutowanie.
Jedna z pierwszych trudnoci, ktre staj przed nami, gdy przyjmujemy pogld, i zwroty
denotujce wyraaj znaczenie, a denotuj denotacj [10], wie si z wypadkami, kiedy
owej denotacji, jak si okazuje, brak. Gdy mwimy: "The King of England is bald" [(ten
oto) krl Anglii jest ysy], nie jest to - wydawaoby si - wypowied o zoonym znaczeniu
"the King of England", lecz o konkretnym czowieku, denotowanym przez to znaczenie.
Ale teraz rozwamy: "The King of France is bald" [(ten oto) krl Francji jest ysy]. Na
podstawi paralelizmu formy - to rwnie powinno dotyczy denotacji zwrotu "the King of
France". Ten jednak zwrot - aczkolwiek ma znaczenie, o ile ma je "the King of England" na pewno nie ma denotacji, przynajmniej w adnym oczywistym sensie. Mona by zatem
myle, i "the King of France is bald" powinno by nonsensem; nie jest to jednak
nonsens, wobec tego e jest to po prostu fasz. Albo znw rozwamy taki oto sd
logiczny: "Jeeli u jest klas, ktra ma tylko jeden element, to ten jedyny element jest
elementem klasy u", czy te - mona to i tak sformuowa - "If u is a unit ciass, the u is a
u" [jeli u jest klas jednostkow, to (to oto jedyne) u jest (jakim) u]. Sd ten powinien
by zawsze prawdziwy, poniewa jego nastpnik jest prawdziwy, ilekro prawdziwy jest
poprzednik. Ale "the u" to zwrot denotujcy, wanie wic o jego denotacji, nie za o
znaczeniu powiedziano, e jest (pewnym) u. No, a jeli u nie jest klas jednostkow, to
"the u" niczego chyba nie denotuje; nasz zatem sd logiczny - wygldaoby na to, e
staje si nonsensem, skoro tylko u przestaje by klas jednostkow.
Ale przecie jest rzecz rzecz zrozumia, e takie sdy logiczne nie staj si
nonsensami, dlatego tylko e ich poprzedniki s faszywe. Krl w Burzy mgby rzec:
"Jeli Ferdynand nie uton, Ferdynand jest mym jedynym synem". Ot "mj jedyny syn"
to zwrot denotujcy, ktry - na pierwszy rzut oka - ma denotacj wtedy i tylko wtedy, gdy
mam dokadnie jednego syna. Niemniej jednak powysza wypowied pozostaaby
prawdziwa, gdyby Ferdynand rzeczywicie uton. A zatem musimy albo zapewni
denotacj w wypadkach, gdy na pierwszy rzut oka jej brak, albo te zrezygnowa z
pogldu, e to wanie o ow denotacj chodzi w sdach logicznych, zawierajcych
zwroty denotujce. Opowiadam si za drug z tych moliwoci. Pierwsz mona przyj,
tak jak to uczyni Meinong, uznajc obiekty, ktre nie istniej, a zaprzeczajc, jakoby byy
one posuszne prawu sprzecznoci; tego jednak naley w miar monoci unika. Inne
wyjcie w ramach teje pierwszej moliwoci (idzie cigle o wspomnian tu alternatyw)
wybra Frege, ktry definicyjnie zawarowuje pewn czysto umown denotacj, w
wypadkach gdy w przeciwnym razie wcale by jej nie byo. Tak wic "the King of France"
ma denotowa klas zerow; "the only son of Mr. So-and-so" [(ten oto) jedyny syn
takiego-a-takiego] (ktry to pan ma jak si patrzy rodzin dziesicioosobow) ma
denotowa klas wszystkich jego synw, itd. Ale ta procedura, cho moe i nie

2009-10-20

Bez tytuu 1

Strona 5 z 12

doprowadza do faktycznego bdu logicznego, to jednak jest w sposb oczywisty


sztuczna i nie daje waciwej analizy naszego przedmiotu. Jeli si wic zgodzimy, e
zwroty denotujce zazwyczaj maj te dwie strony, mianowicie znaczenie i denotacj, to
wypadki, w ktrych - jak si zdaje - nie ma adnej denotacji, sprawiaj trudnoci zarwno
przy zaoeniu, i rzeczywicie istnieje denotacja, jak przy zaoeniu, i takowej
naprawd nie ma.
Teori logiczn mona wyprbowa badajc, w jakiej mierze radzi sobie ona z
amigwkami; i zdrowy to sposb postpowania, rozmylajc nad logik zadawa sobie
do rozwizania moliwie jak najwicej amigwek, te bowiem su podobnemu celowi,
jak eksperymenty w fizyce. Dlatego podam trzy amigwki, ktre teoria dotyczca
denotowania powinna mc rozwiza; nastpnie za poka, e moja teoria je
rozwizuje.
(1) Jeeli a jest identyczne z b, to cokolwiek jest prawd o jednym z nich, jest te prawd
o drugim, oraz kade z tych dwch mona podstawi na miejsce pozostaego w
dowolnym sdzie logicznym, nie zmieniajc przez to prawdziwoci ani faszywoci owego
sdu. Ot Jerzy IV pragn si dowiedzie, czy Scott jest (tym oto) autorem
"Waverleya"; i faktycznie Scott jest autorem "Waverleya". Moemy zatem podstawi
Scott na miejsce autor "Waverleya" i tym samym dowie, e Jerzy IV pragn si
dowiedzie, czy Scott jest Scottem. A jednak zainteresowanie prawem identycznoci
trudno przypisa pierwszemu dentelmenowi Europy.
(2) Na mocy prawa wyczonego rodka musi by prawd albo "A jest B", albo "A nie jest
B". A zatem prawd by musi albo: "The present King of France is bald", albo: "The
present King of France is not bald". A jednak gdybymy wyliczyli rzeczy yse, nastpnie
za rzeczy nieyse, to na adnej z tych list nie znalelibymy (jedynego) obecnego krla
Francji. Heglici, ktrzy kochaj syntez, wycign prawdopodobnie wniosek, e nosi on
peruk.
(3) Rozwamy sd logiczny: "A rni si od B". Jeli to prawda, to istnieje rnica midzy
A oraz B, co mona wyrazi w postaci zdania: "The difference between A and B
subsists" [(ta oto) rnica midzy A i B istnieje]. Jeli jednak faszem jest, i A rni si
od B, to nie ma rnicy midzy A oraz B, co mona wyrazi w postaci zdania: "The
difference between A and B does not subsist" [(ta oto) rnica midzy A i B nie istnieje].
Jake jednak jaki nie-byt moe by podmiotem sdu logicznego? "Myl, wic jestem"
wcale nie jest bardziej oczywiste ni: "Jestem podmiotem sdu logicznego, wic jestem",
pod warunkiem e "jestem" uyto dla stwierdzenia subzystencji, czyli bycia [11], nie za
egzystencji. Wygldaoby wic na to, e zaprzeczenie bycia czegokolwiek musi zawsze
mie charakter wewntrznie sprzeczny; ale widzielimy, w zwizku z Meinongiem, i
uznanie bycia - take niekiedy prowadzi do sprzecznoci. A zatem jeli A oraz B nie
rni si od siebie, to zarwno mniemanie, e istnieje, jak mniemanie, e nie istnieje
taki obiekt, jak "the difference between A and B", wydaj si jednakowo niemoliwe.
Stosunek omawianego znaczenia do omawianej denotacji pociga za sob dosy dziwne
trudnoci i ju one same starcz chyba za dowd, i teoria, ktra do nich prowadzi, musi
by bdna.
Gdy pragniemy mwi o znaczeniu zwrotu denotujcego, w przeciwiestwie do jego
denotacji, to naturalnym sposobem jest tu uycie cudzysoww. Oto np. mwimy:
rodek masy Systemu Sonecznego to punkt, nie za zesp denotujcy [a
denoting complex];
"rodek masy systemu sonecznego" to zesp denotujcy, nie za punkt.

2009-10-20

Bez tytuu 1

Strona 6 z 12

Albo te:
Pierwszy wiersz "Elegii" Graya jest sdem logicznym.
"Pierwszy wiersz Elegii Graya" nie jest sdem logicznym.
Biorc zatem dowolny zwrot denotujcy, powiedzmy C, pragniemy rozway relacj
midzy C oraz "C", gdzie rnica midzy tymi dwoma elementami ma taki charakter, jak
w przytoczonych wyej dwch przykadach.
Przede wszystkim: powiadamy, e gdy wystpuje C, to wanie denotacja jest tym, o
czym si mwi; gdy natomiast wystpuje "C", to tym czym jest znaczenie. Ot ta
relacja znaczenia i denotacji nie jest jedynie jzykowa w obrbie owego zwrotu: musi tu
wchodzi w gr relacja logiczna, ktr wyraamy mwic, e dane znaczenie denotuje
dan denotacj. Ale trudno, ktra przed nami staje, polega na tym, i nie udaje nam
si zarazem zachowa zwizku znaczenia i denotacji oraz nie dopuci do tego, by byy
one jednym i tym samym; a take na tym, i do owego znaczenia nie mona dotrze
inaczej, jak tylko za porednictwem zwrotw denotujcych. Dzieje si to w nastpujcy
sposb.
Jeden i ten sam zwrot C mia mie zarwno znaczenie, jak denotacj. Ale jeli mwimy o
"znaczeniu C", daje to nam znaczenie odpowiedniej denotacji (o ile w ogle jest takowe).
"Znaczenie pierwszego wiersza Elegii Graya" jest takie samo jak: "Znaczenie zdania:
Wieczorny dzwon obwieszcza pogrzeb gasncego dnia", a nie jest takie samo jak:
"Znaczenie zwrotu: pierwszy wiersz Elegii Graya". eby wic uzyska znaczenie, o
ktre nam chodzi, musimy mwi nie o "znaczeniu C", lecz o "znaczeniu C, ktre jest
identyczne z samym "C". Analogicznie: "Denotacja C" nie oznacza denotacji, o ktr nam
chodzi, lecz oznacza co, co denotuje (o ile w ogle denotuje), to, co jest denotowane
przez denotacj, o ktr nam chodzi. Niech np. "C" bdzie to "zesp denotujcy, ktry
wystpuje w drugim z powyszych przykadw". Wwczas C = "pierwszy wiersz Elegii
Graya", a denotacja owego C = Wieczorny dzwon obwieszcza pogrzeb gasncego dnia.
Ale tym, co mymy chcieli mie jako omawian denotacj, byo: "Pierwszy wiersz
Elegii Graya". A zatem nie udao nam si uzyska tego, czegomy chcieli.
Trudno tkwic w mwieniu o znaczeniu zespou denotujcego mona tak
scharakteryzowa. W momencie gdy umieszczamy w zesp w sdzie logicznym, sd
ten zaczyna by sdem o odpowiedniej denotacji; gdy wic budujemy sd logiczny,
ktrego podmiotem jest "znaczenie owego C", to wwczas podmiot ten - to znaczenie (o
ile w ogle jest takowe) odpowiedniej denotacji; a to nie byo zamierzone. Skania to nas
do powiedzenia, e gdy rozrniamy znaczenie i denotacj, to musimy si zajmowa
takim oto znaczeniem: znaczenie to ma denotacj oraz jest pewnym zespoem, i nie
istnieje nic innego, poza owym znaczeniem, co mona by nazwa takim zespoem i o
czym mona by powiedzie, e ma zarwno znaczenie, jak denotacj. Waciwym
sformuowaniem, jeli idzie o omawiane zapatrywanie, bdzie, i pewne znaczenia maj
denotacj.
To jednak sprawia tylko, e nasza trudno, tkwica w mwieniu o znaczeniach, staje si
bardziej widoczna. Przyjmijmy bowiem, i C jest naszym zespoem; wwczas powinnimy
powiedzie, e C jest znaczeniem tego zespou. Niemniej jednak, ilekro C wystpuje
bez cudzysowu, tylekro to, co si mwi, nie stosuje si do owego znaczenia, lecz tylko
do odpowiedniej denotacji, tak jak wtedy, gdy powiadamy: rodek masy Systemu
Sonecznego jest punktem. A wic, aby bya mowa o samym C, czyli aby powsta sd
logiczny o owym znaczeniu, naszym podmiotem nie moe by C, tylko co, przez co C
jest denotowane. A zatem "C", ktre jest tym wanie, czego uywamy, gdy chcemy
mwi o wspomnianym znaczeniu, musi by nie owym znaczeniem, lecz czym, przez co
owo znaczenie jest denotowane. C wic nie moe by skadnikiem tego zespou (tak jak

2009-10-20

Bez tytuu 1

Strona 7 z 12

jest nim w zwrocie "znaczenie C"); bo jeli C si pojawi w tym zespole, wwczas tym, co
wystpi, bdzie jego denotacja, a nie jego znaczenie, nie ma za adnej drogi powrotnej
od denotacji do znacze, poniewa kady obiekt moe by denotowany przez
nieograniczon liczb rnych zwrotw denotujcych.
Wydawaoby si przeto, e "C" oraz C s rnymi bytami, takimi e C jest denotowane
przez "C"; to jednak nie moe stanowi wytumaczenia, poniewa relacja "C" wzgldem
C pozostaje cakowicie tajemnicza; i gdzie mamy natrafi na w denotujcy zesp "C",
przez ktry C ma by denotowane? Poza tym, gdy C zjawia si w sdzie logicznym,
wwczas tym, co wystpuje, jest nie tylko odpowiednia denotacja (jak zobaczymy w
nastpnym ustpie); na razie jednak, w wietle rozwaanych pogldw, C to tylko
denotacja, znaczenie za zostaje cakowicie przesunite do "C". Jest to gmatwanina nie
do rozwikania i chyba dowodzi, e cae rozrnienie znaczenia oraz denotacji zostao le
pomylane.
Tego, e znaczenie jest czym istotnym, gdy w sdzie logicznym pojawia si zwrot
denotujcy, formalnie dowodzi cytowana amigwka na temat autora "Waverleya". Sd
logiczny "Scott by (tym oto) autorem Waverleya" ma wasno nie przysugujc
sdowi: "Scott by Scottem", t mianowicie, e Jerzy IV pragn si dowiedzie, czy to
prawda. Te wic dwa sdy logiczne nie s identyczne; a zatem zarwno znaczenie
zwrotu "the author of Waverley", jak jego denotacja - musi by czym istotnym, jeeli
obstajemy przy pogldzie, ktremu rozrnienie to jest waciwe. A jednak, jakemy
dopiero co widzieli, dopki trzymamy si tego pogldu, jestemy zmuszeni twierdzi, e
tylko owa denotacja moe by czym istotnym. Trzeba wic omawiany punkt widzenia
odrzuci.
Pozostaje pokaza, w jaki sposb wszystkie te rozwaane amigwki rozwizuje si za
pomoc teorii, ktrmy wyjaniali na pocztku tego artykuu.
Zgodnie z pogldem, ktrego jestem zwolennikiem, zwrot denotujcy - to w pierwszym
rzdzie cz zdania, i nie ma on, podobnie jak wikszo pojedynczych sw, adnego
znaczenia na wasny swj rachunek. Jeli mwi: "Scott was a man" [Scott by (pewnym)
czowiekiem], to jest to wypowied majca posta: "x was a man" - i ma ona sowo
"Scott" jako swj podmiot. Jeli natomiast mwi: "The author of Waverley was a
man", to nie jest to wypowied majca posta: "x was a man", i nie ma ona sw: "The
author of Waverley" jako swego podmiotu. Skracajc wypowied sformuowan na
pocztku tego artykuu, moemy - zamiast: "The author of Waverley was a man" powiedzie, jak nastpuje: "One and only one entity wrote Waverley, and that one was
a man" [jeden i tylko jeden kto napisa Waverleya i ten kto by czowiekiem]. (Nie jest to
tak cile to, co si ma na myli, jak w wypadku pierwszej wypowiedzi; ale atwiej to
zrozumie). Mwic wic oglnie: przyjmijmy, e pragniemy powiedzie, i (ten oto) autor
Waverleya mia wasno , a wwczas to, co pragniemy powiedzie, rwnowane
jest zdaniu: "Jedna i tylko jedna istota napisaa Waverleya i istota ta miaa wasno
".
Wyjanienie denotacji jest teraz nastpujce. Kady sd logiczny, w ktrym wystpuje
"the author of Waverley", interpretowany jak wyej, np. sd "Scott was the author of
Waverley" (czyli "Scott by identyczny z (jedynym) autorem Waverleya") - staje si
sadem: "One and only one entity wrote Waverley, and Scott was identical with that
one" [jeden i tylko jeden kto napisa Waverleya i Scott by identyczny z tym kim]; albo
wracajc do postaci w peni rozwinitej: "It is not always false of x that x wrote
Waverley, that it is always true of y that if y wrote Waverley y is identical with x", and
that Scott is identical with x" [nie zawsze jest faszem o x, e x napisa "Waverleya", gdy
zawsze jest prawd o y, e jeli y napisa "Waverleya", to y jest identyczny z x, oraz e
Scott jest identyczny z x]. Jeli wic "C" jest zwrotem denotujcym, to moe si zdarzy,

2009-10-20

Bez tytuu 1

Strona 8 z 12

e istnieje jeden byt x (nie moe tu by wicej ni jeden), w odniesieniu do ktrego


prawdziwy jest sd logiczny "x jest identyczne z C", o ile sd ten interpretuje si jak
wyej. Moemy przeto powiedzie, i w byt x to denotacja wspomnianego zwrotu "C".
Scott zatem jest denotacj zwrotu "the author of Waverley". Owo "C" w cudzysowie
bdzie po prostu zwrotem, nie za czym, co mona by nazwa odpowiednim
znaczeniem. Zwrot ten per se nie ma adnego znaczenia, poniewa w adnym sdzie
logicznym, zawierajcym go, po penym rozwiniciu owego sdu - zwrotu tego nie
bdzie, rozpynie si.
Wida teraz, e amigwka na temat ciekawoci Jerzego IV ma bardzo proste
rozwizanie. Sd logiczny: "Scott was the author of Waverley", ktry w poprzednim
ustpie zosta napisany w postaci nieskrconej, wcale nie zawiera skadnika "the author
of Waverley, na ktrego miejsce mona by podstawi "Scott". Wcale to nie koliduje z
prawdziwoci wnioskw wynikajcych z dokonania tego, co jest pod wzgldem
werbalnym podstawieniem "Scott" na miejsce "the author of Waverley", byle tylko "the
author of Waverley" wystpowa w rozwaanym sdzie jako zwrot w uyciu
prymarnym, czyli podstawowym. Rnica midzy prymarnym a sekundarnym, czyli
wtrnym, uyciem zwrotw denotujcych jest taka oto:
Gdy mwimy: "Jerzy IV pragn si dowiedzie, czy tak a tak" - lub gdy mwimy: "To a to
jest dziwne", czy: "To a to jest prawd" etc., owo "tak a tak" bd "to a to" musi by
sdem logicznym. Zamy teraz, i "tak a tak" czy "to a to" zawiera w sobie zwrot
denotujcy. Moemy w zwrot denotujcy usun albo z obrbu podrzdnego sdu
logicznego "tak a tak", albo z obrbu caego tego sdu logicznego, w ktrym "tak a tak"
jest jedynie skadnikiem. W zalenoci od tego, jak postpimy, powstan rne sdy.
Syszaem o pewnym draliwym wacicielu jachtu, e gdy kto z goci, widzc w jacht
po raz pierwszy, zauway: "Mylaem, e twj jacht jest wikszy ni jest", ten
odpowiedzia: "Nie, mj jacht nie jest wikszy ni jest". Go w mia na myli: "Wymiary,
ktre - jak mylaem - ma twj jacht, s wiksze od tych, ktre ma on faktycznie";
przypisano za jego sowom takie znaczenie: "Mylaem, e wymiary twego jachtu s
wiksze od wymiarw twego jachtu". eby wrci do Jerzego IV i "Waverleya" - gdy
mwimy: "George IV wished to know whether Scott was the author of Waverley" [Jerzy
IV chcia wiedzie, czy Scott jest (tym oto) autorem "Waverleya"], to normalnie mamy na
myli: "Jerzy IV pragn si dowiedzie, czy jeden i tylko jeden czowiek napisa
Waverleya i czy Scott jest owym czowiekiem"; ale moemy take mie na myli:
"Jeden i tylko jeden czowiek napisa Waverleya, a Jerzy IV pragn si dowiedzie,
czy Scott jest owym czowiekiem". Przy tej drugiej interpretacji "the author of
Waverley" ma charakter prymarny, przy pierwszej za - sekundarny. T drug
interpretacj mona wyrazi przy pomocy zdania "Jerzy IV pragn si dowiedzie - co
si tyczy tego czowieka, ktry faktycznie napisa Waverleya - czy to Scott". Byaby to
prawda, gdyby np. Jerzy IV zobaczy Scotta z daleka i zapyta: "Czy to Scott?"
Sekundarne uycie zwrotu denotujcego zdefiniowa mona jako takie, w ktrym
wystpuje on w sdzie logicznym p, bdcym jedynie skadnikiem rozwaanego sdu
logicznego, przy czym wspomniane zastpienie zwrotu denotujcego winno zosta
dokonane w obrbie p, nie za w obrbie caego omawianego sdu. Takiej
dwuznacznoci, jak midzy uyciem prymarnym a sekundarnym, trudno unikn w
jzyku; nie przynosi ona jednak szkody, o ile mamy si przed ni na bacznoci. W logice
formalnej atwo jej, rzecz jasna, unikn.
Powysze rozrnienie uycia prymarnego i sekundarnego daje nam rwnie mono
rozwizania kwestii, czy (ten oto) obecny krl Francji jest ysy, czy te nie, a take w
ogle zagadnienia stanu logicznego zwrotw denotujcych, ktre niczego nie denotuj.
Jeli "C" jest zwrotem denotujcym, np. "the term having the property F" [(ten oto) termin
majcy (t oto) wasno F], to wwczas:

2009-10-20

Bez tytuu 1

Strona 9 z 12

"C ma wasno " znaczy [12]: "Jeden i tylko jeden termin ma wspomnian wasno F i
tene termin ma ow wasno ". Jeli teraz owa wasno F nie przysuguje adnemu
terminowi bd przysuguje kilku terminom, to z tego wynika, e "C ma wasno " jest
faszem dla wszelkich wartoci zmiennej . A zatem: "The present King of France is
bald" jest na pewno faszywe; a "the present King of France is not bald" jest faszywe, o
ile znaczy:
"Istnieje (jaka) istota, ktra jest teraz krlem Francji i nie jest ysa",
jest natomiast prawdziwe, o ile znaczy:
"Faszem jest, e: istnieje (jaka) istota, ktra jest teraz krlem Francji i jest
ysa".
To znaczy: "The King of France is not bald" jest faszem, jeli "the King of France"
wystpuje w uyciu prymarnym, prawd za - jeli w sekundarnym. Wszystkie wic sdy
logiczne, w ktrych , "the King of France" wystpuje w uyciu prymarnym, s faszywe;
zaprzeczenia takich sdw s prawdziwe, w nich jednak "the King of France" wystpuje
w uyciu sekundarnym. Tak oto uniknlimy wniosku, e w krl Francji ma peruk.
Teraz moemy take zrozumie, w jaki sposb zaprzeczy, e istnieje obiekt taki, jak
rnica midzy A oraz B, w wypadku gdy A oraz B si nie rni. Jeli A oraz B si
rni, to istnieje jeden i tylko jeden byt x taki, e: "x jest ow rnic midzy A oraz B" to sd logiczny prawdziwy; jeeli A oraz B si nie rni, to taki byt x nie istnieje. Zgodnie
zatem z niedawno wyjanionym znaczeniem denotacji, "the difference between A and
B" [(ta oto) rnica midzy A i B] ma denotacj, gdy A oraz B s rne, nie ma za - w
przeciwnym razie. Rnica ta stosuje si w ogle do prawdziwych i faszywych sdw
logicznych. Jeeli "aRb" znaczy: "a pozostaje w stosunku R wzgldem b", to gdy aRb jest
prawd, wwczas istnieje taki byt, jak w stosunek R midzy a oraz b; gdy aRb jest
faszem, byt taki nie istnieje. Z kadego wic sdu logicznego mona zrobi zwrot
denotujcy, ktry denotuje jak istniejc rzecz, jeli w sd jest prawdziwy, nie
denotuje za adnego bytu, jeli w sd jest faszywy. Np. prawd jest (przynajmniej
bdziemy tak myle), e Ziemia obraca si wok Soca, a faszem jest, e Soce
obraca si wok Ziemi; a zatem przez "obrt Ziemi wok Soca" jest denotowany jaki
byt, gdy tymczasem "obrt Soca wok Ziemi" nie denotuje adnego bytu [13].
Mona teraz w naleyty sposb zaj si caym krlestwem bytw nie istniejcych
realnie, takich jak: "okrgy kwadrat", "parzysta liczba pierwsza, rna od 2", "Apollo",
"Hamlet" etc. Wszystko to s zwroty denotujce, ktre niczego nie denotuj. Sd logiczny
o Apollinie znaczy tyle, co sd otrzymany w wyniku podstawienia tego, co wedug
sownika klasycznego rozumie si przez Apollina, np. "bg soca". Wszystkie sdy
logiczne, w ktrych wystpuje Apollo, winno si interpretowa wedle powyszych regu,
dotyczcych zwrotw denotujcych. Jeli "Apollo" wystpuje w uyciu prymarnym, to sd
logiczny, zawierajcy ten wyraz, jest faszywy; jeli za mamy uycie sekundarne, to
odpowiedni sd logiczny moe by prawdziwy. Podobnie te: "The round square is
round" [(ten oto) okrgy kwadrat jest okrgy] znaczy: "Istnieje jeden i tylko jeden byt x,
ktry jest okrgy i kwadratowy, i byt ten jest okrgy", a to sd logiczny faszywy, nie za
- jak utrzymuje Meinong - prawdziwy.
"Istota najdoskonalsza odznacza si wszelkimi doskonaociami; egzystencja to
doskonao; zatem Istota najdoskonalsza istnieje" - przechodzi w:
"Istnieje jeden i tylko jeden byt x, ktry jest najdoskonalszy; byt ten odznacza si
wszelkimi doskonaociami, egzystencja to doskonao, zatem byt w istnieje"

2009-10-20

Bez tytuu 1

Strona 10 z 12

Jako dowd, nie spenia to swego zadania na skutek braku uzasadnienia przesanki:
"Istnieje jeden i tylko jeden byt x, ktry jest najdoskonalszy" [14].
Pan Mac Cali ("Mind", N. S., nr 54 oraz nr 55, s. 401) rozrnia indywidua dwojakiego
rodzaju: realne i nierealne; w zwizku z tym klas zerow definiuje jako klas zoon ze
wszystkich indywiduw nierealnych. Tkwi w tym zaoenie, i zwroty takie, jak "the
present King of France", ktre nie denotuj adnego indywiduum realnego, niemniej
jednak denotuj jakie indywiduum, tyle e nierealne. Jest to w zasadzie teoria
Meinonga; widzielimy za powd, ktry kae j odrzuci, ten mianowicie, i koliduje ona
z prawem sprzecznoci. Za pomoc naszej teorii denotowania potrafimy obroni pogld,
e nie ma adnych indywiduuw nierealnych; z tym jednak, i klasa zerowa to klasa nie
zawierajca adnych elementw, nie za klasa, ktra jako swe elementy zawiera
wszystkie indywidua nierealne.
Rzecz wan jest zdanie sobie sprawy, jaki wpyw nasza teoria wywiera na interpretacj
definicji zbudowanych za pomoc zwrotw denotujcych. Wikszo definicji
matematycznych ma taki charakter, np.: "m - n znaczy liczba, ktra dodana do n daje
m". A zatem m - n definiuje si jako znaczce to samo, co pewien zwrot denotujcy;
zgodzilimy si jednak, e izolowane zwroty denotujce nie maj adnego znaczenia. A
wic definicja ta faktycznie powinna przybra tak posta: "Kade twierdzenie
zawierajce m - n ma znaczy tyle, co twierdzenie, ktre powstaje z podstawienia za
m - n (ta oto) liczba, ktra dodana do n daje m". Otrzymane w wyniku twierdzenie
interpretuje si w myl podanych ju regu interpretowania twierdze, w ktrych sownym
sformuowaniu zawarty jest zwrot denotujcy. W wypadku gdy m oraz n s takie, i jest
jedna i tylko jedna liczba x, ktra, dodana do n, daje m, istnieje pewna liczba x, ktr
mona podstawi na miejsce m - n w kadym twierdzeniu, zawierajcym m - n, nie
wywoujc przez to zmiany prawdziwoci bd faszywoci owego twierdzenia. Ale w
innych wypadkach wszystkie twierdzenia, w ktrych "m - n" wystpuje w uyciu
prymarnym, s faszywe.
Powysza teoria tumaczy przydatno identycznoci. Nikt, kto nie pisze ksiki logicznej,
nigdy nie ma ochoty powiedzie "x jest x", a jednak twierdzenia o identycznoci czsto
formuuje si w takiej postaci, jak: "Scott was the author of Waverley", bd "thou art
the man" [ty jeste (tym oto) czowiekiem]. Znaczenia takich sdw logicznych nie
sposb poda, nie posugujc si pojciem identycznoci, mimo e nie s to po prostu
oznajmienia, i "Scott" jest identyczny z innym terminem, mianowicie "the author of
Waverley", albo e "thou art" jest identyczne z innym terminem, mianowicie "the man".
"Scott is the author of Waverley" najkrcej mona wyrazi chyba jako: "Scott wrote
Waverley; and it is always true of y that if y wrote Waverley, y is identical with
Scott" [Scott napisa "Waverleya" i jest zawsze prawd w odniesieniu do y, e jeli y
napisa "Waverleya", to y jest identyczny ze Scottem]. W ten wanie sposb
identyczno wkracza do: "Scott is the author of Waverley"; i ze wzgldu na takie
wanie zastosowanie warto identyczno zachowa.
A oto jeszcze jeden interesujcy wynik powyszej teorii denotowania: gdy istnieje co, z
czym nie mamy bezporedniego kontaktu poznawczego, lecz jedynie definicj za
pomoc zwrotw denotujcych, to wwczas te sdy logiczne, w ktrych dochodzi do
przedstawienia owej rzeczy za pomoc jakiego zwrotu denotujcego, nie zawieraj
faktycznie tej rzeczy jako skadnika, lecz zamiast tego wystpuj w nich skadniki
wyraone przez owych kilka sw wspomnianego zwrotu denotujcego. W kadym wic
sdzie logicznym, ktry moemy zrozumie (czyli nie tylko w tych, o ktrych
prawdziwoci bd faszywoci potrafimy rozstrzyga, lecz we wszystkich, o ktrych
moemy pomyle), wszystkie skadniki to byty realne, z ktrymi mamy bezporedni
kontakt poznawczy. Rzeczy takie, jak materia (w takim sensie, w jakim materia wystpuje
w fizyce) oraz dusze innych ludzi, znamy tylko za porednictwem zwrotw denotujcych,

2009-10-20

Bez tytuu 1

Strona 11 z 12

tzn. nie postrzegamy ich, tylko wiemy o nich jako o czym, co ma takie a takie wasnoci.
A zatem, chocia mona zbudowa funkcje zdaniowe C (x), ktre musz pozostawa w
mocy dla takiej a takiej czsteczki materialnej czy dla duszy tego a tego, to jednak nie
znamy sdw logicznych, stwierdzajcych, i te rzeczy, ktre wiemy, musz by
prawdziwe, me moemy bowiem uchwyci owych rzeczywistych bytw, o ktre chodzi.
Wiemy tylko tyle: "Ten a ten ma dusz, ktrej przysuguj takie a takie wasnoci", nie
wiemy natomiast, e "A ma takie a takie wasnoci", gdzie A jest wanie ow dusz, o
ktrej mowa. W takim wypadku wiadome s nam wasnoci pewnej rzeczy, nie znamy
natomiast z wasnego dowiadczenia samej tej rzeczy i - co za tym idzie - nie znamy te
ani jednego sdu logicznego, ktrego skadnikiem jest ta wanie rzecz.
O wielu innych konsekwencjach zalecanego przeze mnie pogldu nie bd wspomina.
Chc tylko usilnie prosi czytelnika, by nie podejmowa decyzji przeciwko tym
zapatrywaniom - na co mgby mie ochot na skutek ich pozornie nadmiernego
skomplikowania - zanim sam nie sprbuje skonstruowa wasnej teorii denotacji. Prba
ta, jak sdz, przekona go, e - bez wzgldu na to, jaka bdzie owa prawdziwa teoria nie moe ona odznacza si tak prostot, jakiej mona by zrazu oczekiwa.
[1] Spraw t omawiaem w Principles of Mathematies, rozdz. V oraz 476. Teoria, ktrej
tam broni, jest niemal zupenie taka sama, jak Fregego, rni si za zupenie od teorii,
ktrej mam broni w nastpujcych niej rozwaaniach.
[2] cilej - funkcji zdaniowej.
[3] Drugie z nich da si zdefiniowa przy pomocy pierwszego, jeli przyjmiemy, e ma
ono znaczy: "Nieprawd jest, e C (x) jest faszem jest zawsze prawdziwe?"
[4] Niekiedy zamiast tego skomplikowanego zwrotu uywa bd wyraenia: "C (x) nie
jest zawsze faszywe" lub "C (x) jest niekiedy prawdziwe", jako w zaoeniu, na mocy
definicji, znaczcego to samo, co w skomplikowany zwrot.
[5] Jak mdrze wykaza p. Bradley w Logice, Ksiga I, rozdz. II.
[6] Z psychologicznego punktu widzenia, w wyraeniu "C (a man)" tkwi sugestia, i idzie
o jednego tylko, a w wyraeniu "C (niektrzy ludzie)" - e o wicej ni jednego; nam
jednak wolno pomin te sugestie - w zarysie wstpnym.
[7] Zobacz Untersuchungen zur Gegenstandstheorie und Psychologie, Leipzig 1904,
pierwsze trzy artykuy (Meinonga, Amesedera i Mally'ego).
[8] Zob. Gottlob Frege, ber Sinn und Bedeutung, "Zeitschr. f. Philos. und Philos. Kritik",
1892.
[9] Frege rozrnia te dwa elementy, znaczenie i denotacj, wszdzie, a nie tylko w
zoonych zwrotach denotujcych. A zatem to wanie znaczenia skadnikw zespou
denotujcego wchodz w skad jego znaczenia, nie za ich denotacja. W sdzie
logicznym: "Mont Blanc ma ponad 1000 m wysokoci" - to wanie, zdaniem Fregego,
znaczenie wyraenia "Mont Blanc", a nie faktycznie istniejca gra, jest skadnikiem
znaczenia tego sdu.
[10] W teorii tej mwi bdziemy, e dany zwrot denotujcy wyraa znaczenie; a zarwno
o owym zwrocie, jak i wspomnianym znaczeniu bdziemy mwili, e denotuj one
denotacj. Natomiast w teorii, ktrej broni, nie istnieje adne znaczenie, tylko niekiedy denotacja.

2009-10-20

Bez tytuu 1

Strona 12 z 12

[11] Uywam tych sw jako synonimw.


[12] Jest to interpretacja skrtowa, nie za cilejsza.
[13] Sdy logiczne, z ktrych wywodzi si takie byty, nie s identyczne ani z tymi bytami,
ani te z sdami, i owym bytom przysuguje subzystencja.
[14] Mona przeprowadzi rozumowanie, ktre by wykazao w sposb niezbity, e istniej
wszystkie elementy klasy istot najdoskonalszych; mona te dowie formalnie, e klasa
ta nie moe mie wicej ni jeden element; ale, jeli przyj definicj doskonaoci jako
posiadanie wszelkich predykatw pozytywnych, mona dowie prawie tak samo
formalnie, i klasa ta nie ma ani jednego elementu.

2009-10-20

You might also like