Professional Documents
Culture Documents
Tosamo
kulturowo-cywilizacyjna
Gdyni
ZESZYTY GDYSKIE NR 5
Tosamo
kulturowo-cywilizacyjna
Gdyni
Gdynia w warunkach wspczesnej unifikacji
i dywersyfikacji kulturowo-cywilizacyjnej
pod redakcj
Mirosawa Gawrona i Heleny Gogowskiej
Gdynia 2010
Recenzent:
prof. dr hab. Jacek Knopek
Redakcja techniczna:
ks. Mirosaw Gawron
Mikoaj Iwaszko
Projekt okadki:
Konrad Ninik
Skad i amanie komputerowe:
ks. Mirosaw Gawron
Zdjcie na okadce:
ze zbiorw Muzeum Miasta Gdyni
Wydawca:
Wysza Szkoa Komunikacji Spoecznej w Gdyni
ul. Armii Krajowej 46
81-365 Gdynia
tel./faks +48 58 661 30 12
e-mail: biuro@wsks.pl
ISSN 1896-3463
Spis treci
Helena Gogowska
Sowo wstpne..........................................................................................................................................7
Andrzej Chodubski
Gdynia 2010 w wiadomoci studentw.................................................................................. ..........13
Helena Gogowska
Blaski i cienie midzywojennej Gdyni z perspektywy Wilna
- w latach kryzysu gospodarczego i pocztku wojny (1930-1940).................................................25
Aleksander Pawelec
Gdy w Gdyni bya drewniana Warszawa............. .............................................................................. 55
Grzegorz Piwnicki
Bohaterski dowdca obrony Gdyni w 1939 roku
- pk Stanisaw Dbek........................................................................................................................... 67
Kazimierz Makowski
Zniszczenia Gdyni w wyniku bombardowa, ostrzau artyleryjskiego i walk
od pierwszego do ostatniego dnia II wojny wiatowej..................................................................... 77
Bogdan Zalewski
Straty Gdyni w kampanii polskiej 1939 roku.................................................................................... 93
Irena Zegarska-Becker
Wysiedlenia rodziny Zegarskich z Gdyni w 1939 i 1940 roku........................................................ 85
Magorzata Stepko
Dziecistwo i modo w Gdyni w latach 1939-1945..................................................................... 105
Mariusz Kardas
Zarys dziejw Polskiej YMCA i jej gdyskiego ogniska w latach 1932-1950.......................... 115
Henryk Czajewski
Gdynia - moje ulubione miasto......................................................................................................... 137
Mirosaw Gawron
eskie wsplnoty zakonne w Gdyni Orowie............................................................................... 145
Natalia Iwaszko
Nowe media i wspczesne dziennikarstwo.................................................................................... 151
Miron Kusak
Sport i polityka w optyce teorii gier.................................................................................................. 165
Pawe Trawicki
Miejsce Gdyni w relacjach polsko-kanadyjskich............................................................................ 177
Grzegorz Piwnicki, Adam Klein
Mity i stereotypy w postrzeganiu
mniejszoci narodowych i etnicznych.............................................................................................. 181
Adam Klein
Regulacje normatywnoprawne dotyczce mniejszoci
narodowych i etnicznych na Wybrzeu Gdaskim........................................................................ 205
Lucyna Przybylska
Wspczesny krajobraz sakralny Gdyni........................................................................................... 223
Kazimierz Iwaszko
Z kroniki uczelni.................................................................................................................................231
Noty o autorach................................................................................................................................................ 235
5
Zeszyty Gdyskie
nr 5, 2010
Sowo wstpne
16 lutego 2010 r., z okazji 84. rocznicy nadania Gdyni praw miejskich, w Wyszej
Szkole Komunikacji Spoecznej odbya si pita konferencja Tosamo kulturowocywilizacyjna. Wydarzenie to stao si te maym jubileuszem ycia naukowego
szkoy, a tym samym miasta.
Na konferencji przedstawiono dziewi referatw, powiconych tematyce
historycznej, jak i wspczesnej, mieszczcej si w szeroko rozumianej rzeczywistoci
tosamociowej miejsca i ludzi. Profesor Andrzej Chodubski zarysowa obraz Gdyni,
odbijajcy si w wiadomoci trjmiejskich studentw, analizujc przeprowadzone
wrd nich ankiety. Gdynia jako miejsce do atrakcyjne, mimo niezbyt bogatej historii
w porwnaniu z Gdaskiem, jawi si studentom jako miasto bogate i nowoczesne,
jako metropolia morska. Pokutuje stereotyp, stworzony w okresie midzywojennym,
polegajcy na mitologizacji miejsca, co czsto przysania jego rzeczywisty obraz. Dla
modego pokolenia coraz rzadziej Gdynia kojarzy si z przemysem stoczniowym i
z portem, a czciej ze wspczesnymi zjawiskami, kulturowymi takimi jak Festiwal
Polskich Filmw Fabularnych czy Heineken Opener Festiwal. W rzeczywistoci
powojennej utrwalano mit Gdyni jako miasta portowego i stoczniowego. Na uboczu
wiadomoci studentw pozostaje Gdynia jako miasto, w ktrym mieszkaj ludzie
ze swoimi yciowymi problemami. W postrzeganiu wspczesnej Gdyni przez
mode pokolenie dominuje mae zainteresowanie rzeczywistoci i postrzeganiem
jej w kategoriach obiektywizmu poznawczego. Gdyni postrzega si, podobnie jak
i inne tego typu przestrzenie cywilizacyjne, w kategoriach poprawnoci politycznej
i przekazu medialnego. Rzeczywisto w zwizku z tym ulega mitologizacji. ad
demokratyczny kreuje idola - popularnego polityka, artyst, pisarza, ktrego
przyjmuje si bezkrytycznie, najczciej akceptujc jego powierzchowno.
Wspczesne globalne zjawiska powoduj zacieranie si wszelkich granic. Degradacji
ulega wsplnota emocjonalna, za coraz bardziej w yciu spoecznym liczy si interes,
co prowadzi do jego komercjalizacji. W tym wzgldzie Gdyni od lat 20. XX w. rzdz
podobne prawa.
Profesor Bogdan Zalewski wskaza na straty Gdyni w kampanii polskiej 1939 r. Byy
one szczeglnie dotkliwe w miecie, ktre od 1926 r. duymi nakadami finansowymi
i ludzkimi budowao jego potencja. Wraz z pocztkiem wojny nastpowaa redukcja
polskoci, ktra wczeniej bya niezwykle ugruntowywana, zwaszcza propagandowo.
Gdynia staa si miastem niemieckim Gotenhafen. Straty ludnociowe dotkny
przede wszystkim Polakw i ydw, poprzez eksterminacj i wysiedlenia. Dotkliwe
byy te straty materialne, gwnie majtek zagarnity przez Niemcw. Autor
oszacowa je na minimum 200 mln zotych.
7
Helena Gogowska
A. Busler, Chodzca encyklopedia, Gazeta Wyborcza. Moja Gdynia, nr 9, z dn. 6.03.2010 r., s. 2.
Sowo wstpne
Helena Gogowska
10
Sowo wstpne
11
Helena Gogowska
12
Zeszyty Gdyskie
nr 5, 2010
Andrzej Chodubski
Andrzej Chodubski
14
Strategia rozwoju Gdyni. Cele rozwoju, zadania realizacyjne, Gdynia 1998, s. 36.
15
Andrzej Chodubski
16
17
Andrzej Chodubski
18
Andrzej Chodubski
80 lat Gdyni. Nasze mae ojczyzny, Magazyn Forum Pomorskie, Gdynia 2006, s. 14.
Por. E. Polak, Globalizacja a zrnicowanie spoeczno-ekonomiczne, Warszawa 2009, rozdz. 4.
21
Andrzej Chodubski
22
23
24
Zeszyty Gdyskie
nr 5, 2010
Helena Gogowska
25
Helena Gogowska
26
27
Helena Gogowska
zgodniaych pracy ludzi. Modzi lub w sile wieku mczyni ci, ktrzy przed kilku
laty, gdy w brzeg gdyski wbijano pierwsze pale, odwayli si rzuci rodzinny zaktek
i i gdzie a nad Batyk szuka losu. Teraz chciwie wypatrywali miejsc pracy przy
wyadowywaniu kopry. Zaangaowano dwudziestu kilku. Reszta czekaa na molo
zrezygnowana. Niektrzy prbowali jeszcze si przeszmuglowa, wcisn si midzy
wybranych. Tych wyrzucano po prostu z pokadu. W oczach mi utkwi mczyzna
czterdziestoletni, ktrego twarz zdobia para olbrzymich rudych beznadziejnych
wsw. Sta zgarbiony, z rkoma w kieszeniach. Gow mia zadart do gry i chciwie
wypatrywa, co dziao si na pokadzie. Inni odeszli, on sta jeszcze. Przygldaem mu
si z oddali: bez ruchu, bez drgnienia sta z zadart do gry gow i tylko wsy paliy
mu si na twarzy, sprawiajc efekt pkomiczny, plsmutny14.
W. To. zwrci uwag na zjawisko niezgodnego z prawem przeduania czasu
pracy robotnikw, nie dajc im za to nalenego wynagrodzenia, oraz na nierwne
traktowanie robotnikw. O prac w porcie mogli ubiega si wycznie robotnicy
posiadajcy legitymacje portowe. Posiadao je okoo 2000 ludzi. Spord nich
regularnie pracowao 200-250 osb. Inni nie odrabiaj penych szeciu dni tygodnia.
Zdarzaj si za tacy nieszczliwcy, ktrym specjalnie si nie powodzi. Np. robotnik
Marek pracowa w styczniu r.b. 6 dni, w lutym r.b. 6 dni, w marcu r.b. 4 dni, w
kwietniu r.b. nic, w maju r.b. 2 dni, w czerwcu r.b. 8 dni. Oczywicie nieszczliwiec
mg wegetowa, nie y15.
Autor uwaa, e robotnicy, posiadajcy legitymacje portowe, nie mieszcz
si w kategorii bezrobotnych, tak jak robotnicy budowlani: ciele, murarze. ycie
bezrobotnych opisa, odwiedzajc ich w dzielnicach, gdzie zamieszkiwali. Wskazywa
na kontrasty midzy ekskluzywnym centrum Gdyni a jej peryferiami, zamieszkaymi
przez biedot: S w Gdyni specjalne dzielnice bezrobotnych o nazwach brzmicych
romantycznie Chicago, Meksyk, Chiska Dzielnica w rzeczywistoci wyprane z
wszelkiego romantyzmu. Idziemy za Grabwko, star pikn alej. Dzie jest szary
i smutny. Za Grabwkiem spada teren naturalnemi tarasami. U gry, nad naszemi
gowami las. Nieco niej domki, kupa domkw, due osiedle byskajce oczami
szyb. Z dala wyglda to jak owe podniebne wioski gruziskie, spopularyzowane w
opisach z wojen rosyjsko-gruziskich. Z bliska s to niewielkie baraki drewniane,
zbudowane ze starych desek i bali, z cegy, kamienia, blachy, z wszelkiego materiau,
ktry mona w kadym porcie cign lub kupi. Domki owe ustawione bez adu
i skadu, bez ulic i czsto bez podwrkw, wprost na sypkim piasku s miejscem
najndzniejszem, ale i najmniej w Gdyni znanem. Gniedzi si tu wszelka hoota,
wszelkie szumowiny portowe, ale obok nich i to w wikszoci ludno tego
samotnego osiedla to ci, co yj ze skpego zasiku dla bezrobotnych, wydawanego
przedewszystkiem w naturze. Cisza. To uderza od pierwszej chwili, gdy wchodzimy
do ludnego osiedla, w ktrem mieszka kilkaset osb. Cisza. Ta cisza mwi od razu o
ludnoci tej wsi. Powiadaj, e tutaj w nocy mona nieraz usysze wrzaski, e czasem
14
15
28
W. To, Reporta z wybrzea we mgle, Kurjer Wileski, nr 335, z dn. 14.12.1933 r., s. 2.
Tame.
z rana mona tu znale zwoki czowieka, ktry w nocy jeszcze krzycza. Nie wiem,
czy to jest prawd. Naczelnik Bezpieczestwa Publicznego w Gdyni pokazywa
mi ostre noe fiskie, niektre z nich miay by odebrane wanie mieszkacom
Meksyku. By moe. Ja w swej wdrwce po wybrzeu zastaem tu cisz. W porcie
trzaskaj acuchy dwigw, sycha gwizdki, okrzyki pracujcych, haas pdzcych
wagonw i lokomotyw. W miecie gwar samochodw, krzyk gazeciarzy, odgos
radja z restauracji. Tu czasem tylko dziecko zapacze. Zreszt piasek skrzypi pod
stopami. () Tu i wdzie ogrdek przed domkiem. Nikogo prawie nie spotykamy.
Oto niska chaupa z jednem okienkiem. Schylamy si w drzwiach. Wchodzimy16.
Dalej autor opisuje wygld wewntrz tego domu i jego atmosfer: Mczyzna siedzi
przy stoliku z okciami opartemi o blat. Patrzy w okno. Nie interesuje si kto wszed,
nie odwraca gowy. Kobieta krzta si po izbie, wida, e sprztaa, gdy jeszcze ma
w rku cierk. () Ogldam si po pokoju. Sprzty biedne, ale jest wszystko, co
najwaniejsze. Sprawiane za czasw dobrej koniunktury. () W pokoju jest czysto
i porzdnie. Na cianach niemieckim zwyczajem haftowane makatki z sentencjami.
Zwracam uwag na jedn. Napis, czerwonemi literami wyszyty, gosi: PRACA
OSADZA YCIE17. Gospodarz w cigu roku pracowa zaledwie w sumie cztery
tygodnie: Czasem kapno co w sezonie. Czasem rodzina ony przyszle paczk18.
W nastpnym domu spotka dwch mczyzn przy obiedzie: Dwaj przyjaciele
razem bieduj, dziel si zarobionym groszem. Obecnie jeden z nich ma prac. Drugi
ma nadziej na prac. Pierwszy jest wesoy jak szczygie, cho jego budowa ju si
koczy. Drugi ponury cho obiecano mu sta prac. Pytam, ile pracowali. Wesoy
w sumie pracowa cztery tygodnie od pocztku roku. Smutny dwadziecia tygodni.
Co jedz? Chleb, ktry daj jako zapomog i zup. C maj je pozatem. Ziemi
nie ugryz19. W kolejnym domu autor odwiedzi bezrobotnego ciel: jest grony,
zorzeczy, wykrzykuje. Pracowa kilka tygodni. Ale mgby pracowa wicej. Praca
jest, ale ot protekcja, stosunki. () Krzykliwie rozprawia o swej biedzie. Siadam
na zydel i sucham. Sucham czarnej jego kroniki dzie po dniu. Od dnia jak tu
przyjecha, zncony rozbudow Gdyni. Jak zarabia doskonale przy budowlach, y
jak pan. Jak oeni si i zaoy sobie dom. Jak przyszy ze czasy, czasy chude. Jak
cigle byo mniej pracy, cigle wicej rk godnych. Jak przyszed wreszcie do ndzy
dzisiejszej20.
Autor opisa te tzw. bunkrowanie wgla, czyli jego kradzie z jadcych wglarek.
Dugi ty nasyp kolejowy. Jest noc, wiatr wyje w drutach telegraficznych. () Tor
powoli wazi pod gr. Zdala byska wiato lokomotywy. Pocig nadbiega. Wglarki
rytmicznie graj. Pocig sapie, szybko wpeza na gr. Przy kocu idzie nieco wolniej.
Do toru podbiegaj wwczas liczne cienie. Pdz, by si zrwna z biegiem pocigu.
Chwytaj si pdzcych wagonw. Niektrym udaje si uczepi. Podcigaj si do
Tame.
W. To, Reporta z wybrzea we mgle, Kurjer Wileski, nr 336, z dn. 15.12.1933 r., s. 2.
18
Tame.
19
Tame.
20
Tame.
16
17
29
Helena Gogowska
gry, wa na bryy wgla. Po chwili bryy te sypi si na ziemi, jak grad. Wwczas
prdko podchodz do toru inne cienie. Maj zgry przygotowane worki. aduj w
nie zrzucony wgiel21.
Zwracajc uwag na due bezrobocie w Gdyni, autor tumaczy je duym
napywem siy roboczej w drugiej poowie lat 20. i kryzysem gospodarczym, ktry
wielu robotnikw pozbawi pracy: Bezrobocie Gdyni powstao z racji gwatownej
rozbudowy portu i miasta, wobec tego ma charakter przejciowy; nie wypywa
bowiem z niedomaga samego organizmu Gdyni22. Gwatowny rozwj Gdyni
wiza si z napywem mnstwa robotnikw, chtnych do pracy przy jej budowie.
Gdynia powstaa w cigu kilku - mona rzec lat, bo intensywna rozbudowa Gdyni,
datuje si, jak wiemy, od r. 1926. Do wybudowania tego kolosu, miasta i portu na
terenach, gdzie niedawno byy piaski i torfowiska potrzeba byo masy robotnikw
z caego kraju. W Gdyni przez dugie lata wci brako rk pracy, i kady, kto nie
by zadowolony z warunkw bytu na miejscu, jecha do Gdyni. Do dzi dnia wal
do Gdyni dziesitki i setki bezrobotnych z kraju i gdyski Komisariat Rzdu wiele
ma z nimi kopotu, gdy Gdynia nie moe przyj i wykarmi caego bezrobocia z
caej Polski. Rok 1929 by rokiem najwikszej rozbudowy miasta. Potem przyszy lata
cikie i inwestowanie kapitaw w Gdyni zaczo si zmniejsza. Zwaszcza przestay
pyn kapitay prywatne. Praca wnet odczua t sytuacj. Kto mia do czego wraca
wraca. Kto nie mia musia zosta, biedowa, utrzymywa si lada jak i byle z
czego. Podobnie si dziao na terenie portu. Pierwotnie budowano w duej mierze
przy pomocy podrcznych dwigw okrtowych, gdzie praca ludzka bya znacznie
bardziej potrzebna. Obecnie wszystkie te, mocno zreszt nierentowne sposoby zostay
zmechanizowane. To znowu odtrcio szereg rk, powstaa konieczno regulowania
stosunkw tam, gdzie dawniej wystarczao do ich realizacji samo ycie23.
W 1935 r. Kurjer Wileski donosi o budowie w Gdyni nowego elewatora
zboowego, ktry mia stan przy nabrzeu indyjskim, pomidzy placami Olejarni
Gdyskiej a zbiornikami firmy Polski Melas24.
Na jego amach informowano m.in. o inauguracji midzynarodowych wykadw
akademickich im. Jzefa Pisudskiego w Pastwowej Szkole Morskiej w Gdyni, ktra
odbywaa si 14 lipca 1935 r. Otwiera je rektor kolegium prof. Tadeusz Hilarowicz,
komisarz rzdu na miasto Gdyni Franciszek Sok, pose Rumunii w Polsce prof.
Victor Cadere, prof. Svetozar Ilesic z Zagrzebia, dyrektor Pastwowej Szkoy Morskiej
kom. Adam Mohuczy. Po przemwieniach odbywa si wykad inauguracyjny
byego ministra Ignacego Matuszewskiego Gospodarstwo publiczne. Wykady
zaplanowano w dwch dziaach: w Instytucie midzynarodowym wykadw nauk
administracyjnych i gospodarczych (w jzyku polskim) i w Instytucie wykadw o
kulturze narodw sowiaskich (w jzyku polskim, francuskim i niemieckim)25.
Tame.
Tame.
23
Tame.
24
Wzdu i wszerz Polski, Kurjer Wileski, nr 75, z dn. 17.03.1935 r., s. 8.
25
Wzdu i wszerz Polski, Kurjer Wileski, nr 189, z dn. 13.07.1935 r., s. 5.
21
22
30
31
Helena Gogowska
32
33
Helena Gogowska
34
Tame.
Tame.
przychodzi i nigdy nie zazna nudy. Czowiek jest jak urzeczony. Na nabrzeach
midzy torami kolejowemi, na ktrych stoj pocigi z towarami, przed skadami,
przy okrtach tocz si zwaszcza w okresie letnim gromady przyjezdnych turystw
z kraju. Taki szczur ldowy wcinie si wszdzie i wszystko wprawia go w zachwyt.
Obskurnie wygldajcy wielki rowiec pywajcy pod flag brytyjsk, ktry dopiero
co przyby z Indyj przywoc 10000 tonn ryu jest przedmiotem podziwu, jest
ogldany jak jaki okrt z bajki, jak znane cudo z ruszczycowskiego obrazu (chodzi
o obraz F. Ruszczyca Nec megitur przyp. H. G.). Szczerzcy zby Malajczyk i
czarny o wieccych oczach Hindus obaj z zaogi transportowca budz sensacj
nie mniejsz ni murzyn na ulicach poczciwego Wilna. Wycieczkowicz, bez wzgldu
na to, czy bdzie nim inteligent, harcerz, student czy podtatusiay jegomo, jest
peen niemego naboestwa wobec wszystkiego, co mu si w porcie nasuwa przed
oczy. Dopiero tu, patrzc na prac polskiego robotnika pomagajcego dwigom
adowa polski wgiel na polski statek, ktry popynie do Skandynawji i stamtd
zabierze szwedzk rud i zom elazny dla polskiego hutnictwa na Grnym lsku,
widzi si celowo wysiku woonego w Gdyni. Gdyby nie byo Gdyni, pienidze
zaoszczdzone poszyby na opacenie tranzytu przez Niemcy. Polska byaby w
gospodarczej orbicie Niemiec i zapleczem niemieckich portw i kolei podkrela
gospodarcze znaczenie portu gdyskiego dla Polski40.
Wskazywa na rnice midzy miastem a portem, take wasnociowe:
Port gdyski, ktry trzeba odrni od miasta Gdyni, jest wasnoci pastwa.
Administracja i eksploatacja portu, zarwno jak jego budowa za porednictwem
Franko-polskiego konsorcjum jest w rku Urzdu Morskiego, wadzy II instancji,
podlegej bezporednio Min. Przemysu i Handlu. Z pord pastw europejskich,
poza Rosj tylko niektre porty francuskie s urzdami, a jedynym wielkim portem
europejskim, bdcym urzdem w cisem tego sowa znaczeniu jest Gdynia. Miao
to licznych przeciwnikw, zwaszcza wrd sfer przemysowych. Krytyka gospodarki
pastwowej w porcie nie zawsze suszna, miaa podoe egoistyczne, bya wynikiem
krtkowzrocznoci tych sfer obawiajcych si konkurencji obcej. Konieczno
planowej ingerencji pastwa ujawnia si w dobie rozwoju Gdyni. Zapomniano, e
Gdynia moe suy nie tylko polskiej gospodarce, ale e mog si posugiwa ni kraje
ssiednie, zwikszajc tym samem obroty i ruch w porcie. Kiedy przez polskie porty
szy tranzyty zboa i drzewa rosyjskiego, przemys i ziemiastwo woao, e zagraa
to naszemu eksportowi, bo stwarza konkurencj. To samo krzyczano o drzewie i
cukrze z Czech idcym przez Gdyni, o nafcie rumuskiej, o rudzie szwedzkiej do
Czechosowacji. Dostosowanie si do tych pretensyj nicby gospodarstwu polskiemu
nie pomogo, bo drzewo czeskie jeli nie polskiemi kolejami do polskiego portu to
poszoby niemieckiemi do portw niemieckich lub Triestu, ruda szwedzka do Czech
jechaaby przez Szczecin i Odr. Straciaby na tem tylko Gdynia, nic w zamian nie
zyskaby ani polski przemys ani polski eksport. Tymczasem rozszerzanie zaplecza
gospodarczego portu zwiksza jego obroty i ruch. Ju dzi tranzyt pastw ssiednich
40
Helena Gogowska
36
Tame, s. 3-4.
Tame, s. 4.
Tame, s. 5.
37
Helena Gogowska
spacerowe. Mona byo niemi doj a na sam krawd wzgrz, skd w pogodny
dzie wida niemal cae wybrzee polskie i zwaszcza jak na doni rozoon Gdyni
z jej wielopitrowemi, wspaniaemi gmachami oraz port i jego baseny, nabrzea i
mola. Widok niewtpliwie pikny i niezapomniany. Panorama jakich mao w Polsce.
Przechadzk t, - czytam w pewnym entuzjastycznie skrelonym przewodniku,
- najlepiej odby w penym blasku soca, kiedy widoki posiadaj najpeniejsze
barwy. Odbyem tak przechadzk nie raz i nie dwa. W penym blasku soca i w
godzinach kiedy zmierzch zaciera kontury przedmiotw. Wskie droyny zawiody
mnie do zupenie odmiennego wiata, ktrego widok przekona dostatecznie, e te
wskie cieki dawno ju przestay by miejscem spacerw. Sie wskich wydeptanych
drek odchodzcych od wyasfaltowanej szosy, na ktrej pdz szykowne limuzyny
i mige sportowe auta, stay si drog ycia setek i tysicy ludzi. Rano i wieczorem,
w pogod i deszcz wdruj tdy ludzie w szarych roboczych bluzach, wdruj tam i z
powrotem. Tam, to znaczy czasem do pracy, czciej jednak do Biura Porednictwa,
by jutro odby t sam drog z now nadziej i nowym zawodem. Powrotem, to
znaczy do miejsca swego zamieszkania44.
Autor scharakteryzowa znajdujce si na peryferiach Gdyni osiedla robotnicze:
Miejsce zamieszkania bdzie okreleniem najbardziej odpowiedniem. Bo trudno
mi powiedzie, e powracaj do swoich domw. Nie chc take napisa, e powracaj
do swych bud i lepianek, a nie chc w obawie, e ekspresja tego wyraenia skojarzyaby
w umysach czytelnika widoki zanadto posiadajce najpeniejsze barwy. Naprawd
trudno nazwa odpowiednio i wiernie to skupienie niskich prostoktw i kwadratw
przycupnitych u podna lesistych wzgrz Chyloskich. Mae drewniane baraki,
zbite z klepek do skrzy i pak, niekiedy powleczone zzewntrz wapnem, niekiedy
cementow obmurwk, o najrozmaitszych rozmiarw okienkach i drzwiach, w
zalenoci od wielkoci samego budynku. Wszystkie kryte smolistym materiaem,
t. zw. pap. Gdzie z rogu, a czsto z okna wystaje zadymiona rura, ktra symbolizuje
komin. Taki jest Grabwek, przedmiecie Gdyni, taki jest May Kack i Obue, osobne
miasteczka robotnicze, gdzie krluje ndza i bezrobocie, gdzie wegetuj ludzie,
ktrym los wyznaczy niepewne ycie na deka, podczas gdy obok przelewa si i perli
radoci i entuzjazmem ycie na tonny. Same lepianki, budy, budki, baraki, chaupki
dziwacznych ksztatw, szare, brzydkie okropne, jeszcze wicej niehigieniczne, rzadko
budynek, o ktrym mona powiedzie: dom. Wznoszone na paru kwadratowych
metrach gruntu wydzierawionego za 80 groszy na rok. Wielu z tych, co tu przybyli w
okresie lepszej koniunktury i wikszych zarobkw zdoao naby sobie mae parcele
i zbudowa mae domki. Takich jest sporo, ale ogromna przytaczajca wikszo, to
prymityw ludzkiego osiedla, ktry mimo swej niezaprzeczalnej oryginalnoci (taki
przymiotnik tego zbiorowiska biedy znalazem w przewodniku) wtpliwe, czy nadaje
si do ogldania i pokazywania zwaszcza w penym blasku soca. I to nawet swoim,
nie tylko cudzoziemcom. To si nadaje tylko do puszczenia z dymem poarw45.
44
45
38
E. Gulczyski, Nieznane cieki obok wielkich drg, Kurjer Wileski, nr 236, z dn. 29.08.1936 r., s. 3.
Tame.
Helena Gogowska
40
Tame.
Tame.
41
Helena Gogowska
jak w Gdyni, nigdzie nie widziaem takiej eksploatacji pracownikw biurowych jak
tam. Atmosfera za podejrzliwej kontroli zagldajcej niemal do rodzinnej alkowy, do
kuchennych rondli, eby sprawdzi, czy przypadkiem nie smay si w nich o jedno
p kurcz zaduo, niby na to pozwala budet urzdnika takiej a takiej kategorii,
sprawia, e wypicie przez urzdnika kufla piwa w restauracji moe sta si powodem
do wersji, e urzdnik ten prowadzi ycie nad stan, a spoycie kolacji w towarzystwie
przybyych z hitlerlandu w porze wakacyjnej dawnych przyjaci wystarczy, eby
wersj t utwierdzi, a nierzadko stworzy jeszcze nieodwoalne iunctim z jak
malwersacj, choby si byo Bogu ducha winnym. T. zw. rozrywek kulturalnych
niestety adnych. A trudno sobie wyobrazi, eby urzdnik po 10 godzinach nucej
pracy studiowa u siebie statystyk importu-eksportu lub delektowa si propagand
nudnej lektury oficjalnego organu organu Ligi M. i K. W rezultacie zarabiaj Sopoty
i Gdask, notabene tasze od Gdyni. Prb organizacji ycia kulturalnego tak
jakby niebyo. Sporadyczne imprezy w sezonie letnim jak naprzykad Wakacyjny
Instytut Sztuki s owocem wysikw zewntrz. W Gdyni brak ludzi, ktryby o
tem pomyleli. Gos spoeczny jest cakiem zmajoryzowany, nie sycha go zupenie.
Specyficzne cechy nadgranicznego miasta, w ktrem z koniecznoci dominuje wadza
bezpieczestwa, celnik i cay ten aparat administracyjno-policyjny, odsuwaj na
szary koniec czynnik obywatelsko-spoeczny. A przecie powinny si one uzupenia.
Wsppraca byaby korzystna, ale jest moliwa pod warunkiem wzajemnego
zaufania. A tego wanie brak. Ju nie celnik, nie policjant, nie szeregowiec stray
granicznej, ale urzdnik z tego samego biura wilkiem patrzy na swego koleg. ()
Zawi, nieufno, obawa, podejrzliwo. Nigdzie indziej tak nie rzuca si w oczy
odsunicie pierwiastka spoecznego od wpywu na bieg spraw jak w Gdyni. Z drugiej
jednak strony spoeczestwo Gdyni nie przejawiao zbyt widocznych tendencyj
w tym kierunku. Dlatego rola inteligencji mogaby by doniosa. Inteligencja w
znaczeniu istotnem, a nie formalnem mogaby si sta materiaem, spawajcym
dzisiejsz spoeczno Gdyni. Mwi dzisiejsz bo pokolenie nastpne bdzie
ju prawdopodobnie jednolite. Inteligencja jest dzisiaj u nas bodaj jedyn warstw
rozumiejc i cenic warto imponderabiliw. Niemae znaczenie moe mie
przywizanie, sentyment, niemal patriotyzm wasnego regjonu. Bez tego sentymentu,
bez szczerego ukochania Gdyni, miasto to bdzie tylko zbiorowiskiem wielkich
gmachw, ndznych robotniczych przedmie i rojowiskiem ludzi z ryzykanckim
hasem: vogue la galere. Haso dostatecznie morskie, ale mao przezorne51
Eugeniusz Gulczyski oceniajc przemiany spoeczno-gospodarcze dokonujce
si w Gdyni wskazywa na swoiste paradoksy: Nie wiele przesadz, gdy powiem,
e Gdyni szczerze i bezinteresownie kochaj u nas wszyscy, tylko nie ci, co tam
mieszkaj. Jaki przykry paradoks. Czy jest do pomylenia, eby Wilnianin nie
kocha Wilna? Nad caoci brak czujnej, gospodarczej rki. () Bo jake si ma
rozwija gospodarka miasta, gdy brak jednolitej linji, gdy cao rozszczepia si
na niezalene od siebie agendy. Do faktu niezycia si ze sob ludnoci dochodzi
51
42
Tame, s. 4.
43
Helena Gogowska
44
45
Helena Gogowska
relacji z wycieczki jej organizator Jzef Siemek67. Miaa ona niecodzienn opraw i
bya wanym wydarzeniem propagandowym, majcym zainteresowa oraz zbliy
wocian z Nowogrdczyzny do polskiego morza: 620 osb zwiedzio Warszaw i
Gdyni. W Gdyni witao wycieczk spoeczestwo gdyskie z orkiestr Marynarki
Wojennej, Komisariatem Rzdu, Lig Morsk i Kolonialn, pocztami sztandarowymi
organizacyj wojskowych i spoecznych. Na serdeczne przemwienie dr. Leona
Michalskiego, reprezentanta P. Kom. Rzdu (Przedstawicielstwa Komisariatu Rzdu
przyp. H. G.) i dyr. Wachowiaka (Andrzeja przyp. H. G.), reprezentanta LMK,
odpowiedzia rwnie serdecznie w imieniu wycieczki mgr. Siemek (Jzef, gwny
kierownik wycieczki przyp. H.G.). Program pobytu w Gdyni obejmowa dokadne
zwiedzenie portu motorwkami i pieszo, wycieczk statkiem Gdask do Jastarni,
zwiedzenie miasta i grupowe wycieczki do Gdaska, Juraty i do Helu. Kulminacyjnym
punktem programu byo zoenie wieca na grobie Gen. Orlicz-Dreszera na Oksywiu
przez delegacj wycieczki, w skad ktrej wchodzili wocianie wszystkich powiatw.
Nastpnie ta sama delegacja zostaa przyjta przez Dowdztwo Floty oraz zaog
najwikszej naszej jednostki morskiej, stawiacza min Gryfa, ktremu w czasie
tegorocznych Dni Morza Okrg LMK Ziemi Nowogrdzkiej ofiarowa regionalny
kilim nowogrdzki t. zw. pasy bieniakoskie. Zaoga okrtu RP Gryf przygotowaa
delegacji serdeczne przyjcie na pokadzie i w kajucie oficerskiej oraz motorwk
wojskow obwioza j po wojennym porcie68.
Liga Morska i Kolonialna, ktra dziaaa m.in. w wojewdztwach pnocnowschodnich II Rzeczypospolitej, organizowaa take odczyty o Gdyni. O jednym z
nich w Baranowiczach - informowano na amach Kurjera Wileskiego: Odczyt
o Gdyni urzdzia L. M. i K. W sali kina Apollo staraniem miejscowej L. M. i K.
zosta urzdzony wieczr powicony Gdyni. Odczyt wygosi prof. Jzef Imbach z
Gdyni. Prelegent wywietli kilka przeroczy, przedstawiajcych dorobek polskiego
portu69.
Szczeglnie reklamowano wycieczki do Gdyni latem 1939 r. Pierwsza taka
wycieczka miaa miejsce na przeomie czerwca i lipca. Klub Dziennikarzy i
Publicystw Radiowych w Wilnie uzgodni z organami kolejowo-turystycznymi plan
wycieczki: Odjazd z Wilna nastpi w godzinach popoudniowych 28 czerwca. Dnia
29 i 30 czerwca oraz 1 lipca wypeni pobyt nad morzem. Odjazd powrotny z Gdyni
wyznaczony jest na wieczr 1 lipca. (...) Zapisy rozpoczn si w poniedziaek we
wszystkich placwkach biura podry Orbis, ktre uprzejmie dopomag Klubowi
Dziennikarzy Radiowych w technicznej organizacji podry. W wycieczce mog
wzi udzia wszyscy radiosuchacze i czytelnicy prasy wileskiej70. Reklamowano
szczeglnie pocig turystyczny Wilno-Warszawa-Gdynia (wszystkie miejsca
J. Siemek, Nowogrdczyzna nad polskie morze. Za nami pozostaj czarne krzye dwigw
portowych. Kurjer Wileski, nr 242, z dn. 4.09.1938 r., s. 6.
68
Powrt masowej wycieczki wociaskiej L.M.K. Ziemi Nowogrdzkiej. Kurjer Wileski, nr
241, z dn. 3.09.1938 r., s. 4.
69
Kronika. Baranowicka, Kurier Wileski, nr 127, z dn. 9.05.1939 r., s. 7.
70
Jedziemy nad Batyk z publicystami radiowymi, Kurjer Wileski, nr 159, z dn. 11.06.1939 r., s. 5.
67
46
47
Helena Gogowska
49
Helena Gogowska
50
byoby bardzo bolesne i przykre. Jedn z zasadniczych cech Gdyni stanowi t. zw.
rozmach i szybko. () Charakterystyczna rzecz: port ronie od strony ldu w
morze. Oto idziemy ulic, gdzie przed tym, gdzie kilka lat temu pieniy si fale. Ulica
jest przedueniem skweru Kociuszki i wbija si ostro w morze. Rwna, prostopada.
Z daleka w socu wyglda tak, jakby prowadzia prosto w samo niebo. () Gdynia
bowiem jest w pierwszym rzdzie wspczesnym nerwowym handlowym miastem. W
porcie dominuje zgoa co innego ni sentyment i kontemplacja. Specyficzny charakter
Gdyni wi niektrzy zapewne susznie, ze sabym ttnem ycia kulturalnego.
Czytaem na ten temat dowcipny felieton Artura Marii Swinarskiego. O niechci
Gdynian do kultury. Chocia czytelnictwo tutaj jest szeroko rozwinite. Krzykliwe
s po rogach ulic rozmaite goce. Gdyni chc zala wod pisma warszawskie,
rne mutacje i brukowce. Miasto posiada i wasny organ, pismo codzienne w postaci
sympatycznego, bkitnego Kurjera Batyckiego. On to stara si podcign wzwy
kulturalnie90.
Anatol Mikuko zwraca uwag, e cech Gdyni jest szybko, dlatego te chyba
miasto tak pokumao si z radiem. Gdynia znajduje si na drodze do stuprocentowej
radiofonizacji. () Zreszt ycie kulturalne Gdyni najwyraniej si oywia, czy
te usiuj je oywi. Ostatnio odbyo si w Gdyni par oglnopolskich zjazdw: przeciwgruliczy, zjazd Syndykatu Dziennikarzy91.
Piszc o nastrojach spoecznych w Gdyni w przededniu lata 1939 r. stwierdza,
e panuje tam spokj: Wane jest jego rdo. Ot caa Gdynia, mona powiedzie,
jak jeden m, jest zdecydowana i przygotowana na jedno: ani jednego milimetra nie
oddamy swego. () Osobicie w ogle oddalam od siebie wszystkie ze myli: Na razie
nie potrzeba i forsownym marszem w szeregu. Wic spacerujemy po ulicy, ktra
prowadzi w niebo, a ktra nosi oficjaln nazw Alei Zjednoczenia92. Mimo zachwytu
nad piknem Gdyni, zwraca te uwag na wystpujce w niej kontrasty: Mimo, e
Gdyni, jako szybko rozwijajcym si miastem portowym rzdzi wspczesno i t.
zw. ostatni krzyk mody w kadej dziedzinie mona si natkn prawie co krok na
kontrasty. Wysoko szybuje hydroplan. () Nisko nad miastem drugi, nie stalowy,
ale cakiem autentyczny ptak dobrze znany na Wileszczynie bocian. Obok
kilkupitrowego nowoczesnego gmachu ma on uwite na sztucznym drzewie gniazdo.
Ba, ulice Gdyni przemierza majestatycznym, powanym krokiem drugi, oswojony
bocian. Pozwala si gaska i nawet chtnie suy za towarzysza do wsplnej fotografii.
() Na play jeszcze za zimno, wic mniej i wicej wytworne nimfy defiluj po
ulicach. Na krtko przed zmrokiem robi si na chodnikach tok. Wieczr zapala
neony. Wielopitrowe ogromne kamienice oblepione rnokolorowymi motylami
wiata. Raptem kocz si, urywaj zgiekliwe ulice. Szczere pole. Ciemnoci
koysz bujne zboa. Kontrasty w Gdyni wiadcz, e miasto ma przed sob szerokie
pole rozwoju, e zasig pjdzie znacznie dalej, e to dopiero pocztek93.
A. Mikuko, Ulica, ktra prowadzi w niebo, Kurjer Wileski, nr 154, z dn. 6.06.1939 r., s. 3.
Tame, s. 4.
92
Tame.
93
A. Mikuko, Dzieci piewaj pikne pieni o morzu, Kurjer Wileski, nr 156, z dn. 8.06.1939 r., s. 3.
90
91
51
Helena Gogowska
Anatol Mikuko przedstawi stan Gdyni latem 1939 r. w liczbach: W tej chwili
Gdynia liczy z gr 120 tys. mieszkacw, port rozporzdza 56 regularnymi liniami
okrtowymi, posiada w swych dokach 95 dwigw przeadunkowych, a na wybrzeu
187-kilometrow siatk biecych torw kolejowych. Polska flota handlowa liczy
150 statkw, utrzymujcych czno z caym wiatem. Co dzie do Gdyni zawija i
wychodzi z portu plus minus 25 okrtw, Obroty s kolosalne. Wynosz one ponad
9 milionw ton w roku94.
Autor odwiedzi Gdyni przed sezonem letnim na przeomie maja i czerwca
1939 r. Jego artykuy charakteryzuje wyrane przesanie do czytelnikw - miay
one zachci ich do odwiedzenia tego miasta: A propos hoteli. Ceny s bardzo
rne. Od kilku zotych do kilkudziesiciu. Na og bez wikszego trudu mona
znale, niedrogi pokj i to z widokiem na morze. Obsuga wszdzie nadzwyczaj
uprzejma. W hotelach, w kawiarniach, w sklepach. Przez Gdyni przewija si moc
cudzoziemcw. W lokalach i na ulicy rozbrzmiewa jzyk woski, angielski, czeski,
grecki, rosyjski. Ludzie kln najczciej w tym ostatnim jzyku95. Autor przywoywa
nawet przykady terapeutycznego i leczniczego oddziaywania miasta i morza na
przybyszy z zewntrz. Pisa: Gdynia sugestywnie oddziauje na przybysza z innych
dzielnic Polski (nawiasem mwic, dosy wolnomylnie pojmujcy wiat nauczyciel z
Wileszczyzny, subowo przeniesiony do Gdyni zmieni si nad polskim morzem
nie do poznania. Sta si bojowcem). Gdyni powinni dla terapii odwiedza ludzie,
zaraeni defetyzmem. Zdrowie mona rwnie wydatnie podreperowa. Zbliamy si
do upalnej poowy czerwca. Sezon w Gdyni oficjalnie otwarty. Mikki, rozgrzany
piasek nadmorskich pla wabi i przyciga. Woda morska posiada za nie byle jakie
waciwoci lecznicze. Do Gdyni po si i zdrowie96.
Przed 1 wrzeniem 1939 r. pisano o beztroskich letnikach w Gdyni oraz o
Gdaszczaninie, ktry lubi chykiem wymkn si do Gdyni. Tam chtnie zobaczy
film Zeznania szpiega i zje dobr, smaczn kolacj. Mio w tej Gdyni, penej
rozkrzyczanych beztrosko letnikw, jasno, beztrosko, bo cie swastyki ju tu nie
pada97.
Po wybuchu II wojny wiatowej ton informacji o Gdyni wyranie zmieni si
na amach Kurjera Wileskiego. Gazeta, ukazujc si nadal w Wilnie, informowaa
o reimie okupacyjnym w Gdyni, piszc o zarzdzeniach wadz okupacyjnych w
stosunku do Polakw oraz o ich martyrologii98.
Atmosfer wojennej Gdyni oddawano na podstawie relacji szwedzkiego
dziennikarza: Dotychczasowi mieszkacy kwitncej Gdyni, pisze dziennik szwedzki,
przewanie ludzie zamoni i dobrze sytuowani, za jednym zamachem staj si
ndzarzami, robotnikami i parobkami rolnymi. Liczba samobjstw wrd Polakw i
Tame.
A. Mikuko, O co waciwie chodzi, Kurjer Wileski, nr 158, z dn. 10.06.1939 r., s. 3.
96
Tame.
97
Fr., Biedni gdaszczanie, Kurjer Wileski, nr 232, z dn. 23.08.1939 r., s.3.
98
Tylko trzy godziny na opuszczenie rodzinnych miast. Martyrologia Polakw w Gdyni i Orowie,
Kurjer Wileski, nr 259, z dn. 2.11.1939 r., s. 2.
94
95
52
ydw jest zastraszajco wielka. Oficjalnie, ma si rozumie, o tym fakcie si nie pisze.
W tym samym czasie, gdy w czterech cianach poszczeglnych domw rozgrywaj
si wzruszajce tragedie, na ulicach Gdyni grzmi orkiestry i panuje rado. Obecni
wadcy Gdyni z wielk pomp spotykaj swoich rodakw, przesiedlanych z Estonii i
otwy do Polski99.
Gdynia na amach Kurjera Wileskiego w latach 30., zwaszcza w latach kryzysu
gospodarczego i na pocztku II wojny wiatowej, przedstawiana bya jako miasto majce
rnorodne problemy polityczne, spoeczne, gospodarcze, kulturalne, wynikajce
z nagego jej rozwoju, a jednoczenie spowodowane czynnikami obiektywnymi,
takimi jak kryzys gospodarczy, czy wybuch II wojny wiatowej. Problematyka
zwizana z Gdyni pojawiaa si w kontekcie tematyki oglnopolskiej, co miao
suy integracji lokalnych czytelnikw z Polsk nad Batykiem. Miaa ona przede
wszystkim charakter informacyjny. Czytelnicy Kurjera Wileskiego mieli mono
ledzenia rozwoju i rozbudowy Gdyni miasta i portu, a jednoczenie problemw
z nimi zwizanych. Zwaszcza w publicystyce prezentowano autorskie krytyczne
punkty widzenia, oparte czsto na relacjach z pobytu w Gdyni i obserwacji rnych
dziedzin ycia spoecznego w niej. Reportae, zwaszcza Eugeniusza Gulczyskiego,
Anatola Mikuki, W. To., Stefana Okulicza, nacechowane s realistycznymi opisami
kontrastw gdyskich. Bez wzgldu na krytyczny stosunek autorw relacji do
rzeczywistoci gdyskiej, w gazecie reklamowano Gdyni, zwaszcza jej pooenie
nad morzem i zachcano do jej zwiedzania, angaujc si w organizowanie wycieczek
prasy wileskiej do Gdyni.
53
54
Zeszyty Gdyskie
nr 5, 2010
Aleksander Pawelec
Aleksander Pawelec
56
57
Aleksander Pawelec
58
Aleksander Pawelec
Aleksander Pawelec
63
Aleksander Pawelec
produkcji. W tym kinie zosta ustanowiony jesieni 1937 roku swoisty rekord dugoci
utrzymywania si na ekranie, przy cigle penej widowni i ponad trzy miesice filmu
Znachor. W rok pniej, premiera drugiej czci Znachora Profesor Wilczur
utrzymywaa si na ekranie zaledwie przez niespena trzy tygodnie. Swj rekord,
ale troch mniejszy, miao take jesieni 1937 r. kino Lido poprzez wywietlanie
kolorowego filmu animowanego Krlewna nieka i siedmiu krasnoludkw Walta
Disneya, w polskiej wersji jzykowej. Film ten, utrzymywa si na ekranie przez
ponad dwa miesice i zawsze mia pen widowni.
W 1937 r. Brunon Zieliski po likwidacji kina Czarodziejka wybudowa
kilkadziesit metrw przed Polsk Riwier (obecnie parking przed muzeum) i okoo
150 m z drugiej strony od kina Morskie Oko pawilon, w ktrym w sezonie letnim
dziaaa restauracjo kawiarnia, zamieniana w okresie jesienno zimowym na kino
Bodega.
W listopadzie 1938 roku okoo godz. 19.00 Bodega stana w ogniu. Podobno
nastpi samozapon tamy filmowej podczas projekcji filmu. Nie byo ofiar ani wrd
personelu, ani wrd widzw, ktrych byo podobno zaledwie kilkunastu. Za to poar
by wyjtkowo niezwyky, bowiem nie byo wida pomieni tylko tumany wysoko
unoszcych si iskier. Jak si pniej okazao to przyczyny poaru byy nastpujce:
Wybudowany pawilon wprawdzie bardzo okazay i potocznie nazywany szklanym
paacykiem by bardzo lekkiej konstrukcji, nadajcej si raczej wycznie do
sezonu letniego. Waciciel pawilonu, przygotowujc go do dziaalnoci kina w
okresie jesienno zimowym, wpad na pomys jego ocieplenia poprzez oboenie
olbrzymich szklanych okiennych witryn kilkunastocentymetrow warstw trocin,
ktrych kilkanacie ton sprowadzi z okolicznych tartakw. Taka warstwa ubitych
trocin pomidzy przyoonymi od zewntrz duymi patami dykty a okiennymi
taflami szyb miaa chroni sal kina przed mrozem. Paliy si wic te trociny bez
pomieni, za iskry roznosi wiatr. Cay pawilon kina wraz z wyposaeniem spon
doszcztnie.
Ju na pocztku 1938 roku miasto obiega wiadomo o projekcie powstania
przy ul. witojaskiej, najwikszego i przez to najbardziej konkurencyjnego kina w
Gdyni. Waciciele kin Morskie Oko, Lido i Polonia, a take ich personel byli
peni obaw o swoj dalsz egzystencj. Cao projektu i wszelkich przygotowa do
jego otwarcia byy trzymane w wielkiej tajemnicy. Wiadomo byo tylko, e miao
by bardzo due na okoo 1000 miejsc, a take bardzo nowoczesne i niezwykle
ekskluzywne kino.
Prace adaptacyjne, ktre trway kilka miesicy, zostay zakoczone we wrzeniu
1938 roku. Powoana na pocztku padziernika komisja zoona z ekspertw
rzeczoznawcw z dziedziny budownictwa, kinematografii i stray poarnej, po
dokadnym przeprowadzeniu wszelkich technicznych bada i prbnym seansie nie
64
65
66
Zeszyty Gdyskie
nr 5, 2010
Grzegorz Piwnicki
67
Grzegorz Piwnicki
68
Grzegorz Piwnicki
70
Grzegorz Piwnicki
72
Grzegorz Piwnicki
74
75
76
Zeszyty Gdyskie
nr 5, 2010
Kazimierz Makowski
77
Kazimierz Makowski
78
79
Kazimierz Makowski
80
81
Kazimierz Makowski
82
10
Kazimierz Makowski
84
Zeszyty Gdyskie
nr 5, 2010
Bogdan Zalewski
85
Bogdan Zalewski
86
87
Bogdan Zalewski
88
89
Bogdan Zalewski
90
91
92
Zeszyty Gdyskie
nr 5, 2010
Irena Zegarska-Becker
93
Irena Zegarska-Becker
95
Irena Zegarska-Becker
W naszym domu byli jeszcze Sta i Janek - dwaj synowie dr Michaa Szucy, przyjaciela
mojego ojca z okresu studiw, ktry by Gdaszczaninem i radc w Radzie Portw
Gdaskich. Dr Schuca4 przywiz ich do nas w sierpniu 1939 r., poniewa obawia si
w Gdasku, w atmosferze wojennej zostawi swoich chopcw, ktrzy uczszczali do
naszego gimnazjum w Gdyni. Kiedy policja wyeksmitowaa nas z domu, byli wwczas
z nami Staszek i Janek. Policja sprawdzia ich dowody osobiste i kazaa im wyjecha
do Gdaska, poniewa byli obywatelami Wolnego Miasta Gdask.
Policja, ktra zaja nasz dom, w grupie ok. omiu funkcjonariuszy wykonywaa
tu swoje obowizki. Od samego pocztku zajto parter naszego domu, w ktrym
znajdoway si sypialnie chopcw z internatu. Tam zostaa urzdzona Kartenstelle,
w ktrej wydawano kartki ywnociowe wszystkim Niemcom, ktrzy tu mieszkali.
Polacy takich kartek ywnociowych nie mieli.
Rozgldaam si za prac, moja siostra rwnie. W listopadzie 1939 r., przez
znajom mojej mamy, pani angowsk dostaam ofert pracy w (Reischbaumcie)
Pastwowym Urzdzie Budowlanym w Gdyni, ktry nie mia nic wsplnego z wojn,
zajmowa si szkoami, budynkami pastwowymi. Tam pracowaam od listopada
1939 r. a do koca wojny. Praca rozpoczynaa si o godzinie 7.00, a koczya si o
17.00. ycia towarzyskiego wwczas nie byo.
Wsplne zamieszkiwanie z policj gdask trwao do ponownego aresztowania
naszej rodziny, w dniu 20 kwietnia 1940 r., w urodziny Adolfa Hitlera5. Rano o
godzinie 5.00, bo hitlerowcy to zawsze organizowali rano. Dzwonek, ubra si,
wyj przed dom. Wic ubralimy si, caa nasza czwrka z mamusi (ju nie byo
modych Szucw), wyszlimy na zewntrz. Pytalimy si, o co chodzi, ale nikt nam
nic nie powiedzia. Kazano nam zabra tylko to, co najpotrzebniejsze, tzn. rcznik,
mydo, szczoteczk do zbw. Dodatkowych ubra nie mona byo zabiera, oprcz
tego, w czym si wychodzio. Na ulicy czeka na nas samochd ciarowy, tzn. na nas i
na rodziny polskie, ktre jeszcze mieszkay w Orowie. I tu mam odpowied dla Eryki
Steinbach, a mianowicie tu naprzeciw naszego domu przy ul. Gdaskiej mieszkao
Dr Micha Szuca pochodzi z Brus pod Chojnicami. Studiowa i doktoryzowa si we Fryburgu
Badeskim. Po ustanowieniu Wolnego Miasta Gdaska, peni funkcj radcy w Radzie Portow
Gdaskich. 1 wrzenia 1939 r. zosta aresztowany i okrutnie potraktowany przez gestapo, a w kocu, w
1940 r. rozstrzelany z grup zasuonych Gdaszczan.
5
Adolf Hitler (ur. 20 kwietnia 1889 r. w Braunau am Inn, zm. 30 kwietnia 1945 r. w Berlinie)
polityk niemiecki, malarz, kanclerz Niemiec od 1933 r., fhrer i kanclerz Rzeszy od 1934 r., przywdca
Narodowo-Socjalistycznej Niemieckiej partii Robotnikw (NSDAP), ideolog niemieckiej odmiany
faszyzmu zwanej od jego nazwiska hitleryzmem, narodowym socjalizmem lub nazizmem od
niemieckiej nazwy partii (Nationalsozialistische Deutsche Arbeiterpartei), twrca i dyktator III Rzeszy
niemieckiej, zbrodniarz wojenny, odpowiedzialny za zbrodnie przeciw ludzkoci.
Po objciu obu funkcji zmieniono nazw jego stanowiska na Fhrer und Reichskanzler (Wdz i
kanclerz Rzeszy). Uznawany jest przez wikszo historykw za osobicie odpowiedzialnego za polityk
rasow nazistowskich Niemiec, Holocaust oraz za mier milionw ludzi zabitych podczas jego rzdw.
Agresywna polityka zagraniczna, ktr stosowa, doprowadzia do rozptania przez Niemcy II wojny
wiatowej, w wyniku ktrej zgino ok. 50 milionw ludzi.
4
96
duo Niemcw, np. rodzina Schroderw, Sorge, drugi Paul Sorge (rzenik), z ktrymi
ylimy bardzo poprawnie. Ale jak ju siedzielimy w samochodzie ciarowym, to
pani Sorge, ona nieyjcego ju Roberta Sorge, ktry kupowa ywiec na wsi (jego
brat to sprzedawa), podesza i stojc przed samochodem i widzc nas tam zapytaa:
Frau Zegarski wie kann ich ihnen helfen? Pani Zegarska, jak mog pani pomc? A
moja mama, taka przeraona, powiedziaa: Hier koenn Sie nichts mehr helfen. Tu ju
pani nic nie moe pomc. I ja myl, e Eryka Steinbach o tym nie wie, jak wywoono
Polakw, a nie Niemcw z Gdyni. Std Polacy Niemcw nie wyrzucali. Wic kto mia
ich wyrzuca? Nas dwa razy z domu chciano wyrzuci.
Kiedy samochd ze spdzonymi Polakami by peen, a to nie bya jedyna
ciarwka, pojechalimy do Gdyni. Zawieziono nas do parterowego budynku,
naprzeciw hali targowej (obecnie mieci si tam izba wytrzewie). Budynek
posiada dwa wejcia. Do jednego wpdzono mczyzn, gdzie byli moi bracia
Edzio i Witold, a przez drugie wejcie kobiety. W rodku pomieszczenia byo ju
duo przestraszonych kobiet, siedziay i stay, trzsy si, gdy coraz to nowy transport
Polakw przyjeda
Gdy ju byo zupenie peno, wtedy przyszed SS-mann i przynis mae krzeso i
stolik, na ktrym pooy co do pisania i tak po kolei wywoywa kad z nas. Ja staam
z mam i czuwaam nad moj siostr i czekaam, co bdzie dalej. Staam przy wyjciu.
Po chwili SS-mann kiwa rk na mnie. Podeszam i on pyta: Name? Nazwisko? No
wic mwi Zegarska. Imi? Mwi Irena. Geburstdatum? No to mwi 23 lutego
1918 r. - a on to pisze. Gdzie jest pani urodzona? Odpowiedziaam w Heidelbergu.
Zapyta W jakim Heidelbergu? A ja mu na to mwi: Ich habe nicht gewusst, dass
es noch mehr Heidelberge gibt! Nie wiedziaam, e jest jaki inny, drugi Heidelberg.
Powtrzyam in Heidelberg in Baden am Neckar. On mnie dalej pyta: Was heben
Sie vor dem Krieg gemach? Co pani przed wojn robia? Odpowiedziaam, e nic nie
robiam. Studiowaam. A co pani studiowaa? Odpowiedziaam germanistyk. A
gdzie pani studiowaa? Odpowiedziaam w Poznaniu. A on mwi na to: Machen
Si nach Hause komen. Niech si pani prdko std wynosi do domu. I zrobi taki
ruch rk, mao elegancki Ale ja myl sobie, e nie zostawi tu samej mamy i
siostry, i moich braci, ktrych nie widziaam, bo ich od nas odczono i prowadzono
przez inne drzwi budynku. A SS-mann zawezwa nastpn osob, i kolejn osob, a
w pewnym momencie patrzy tu i mwi: Ich habe ihnen gesagt Ja powiedziaem
pani A ja mu na to mwi, e ja nie id do domu, bo tu siedzi moja mama i moja
siostra, a moja siostra jest te urodzona w Heidelbergu. Wic on wywoa moj
siostr. Maryjka przysza. Wypyta j o wszystko, z dat i miejscem urodzenia Co
robia przed wojn Gdzie studiuje? Ona odpowiedziaa, e studiuje w Krakowie.
Maryjka koczya w Krakowie Wysz Szko Hotelarsk (potem zostaa on prof.
Jzefa Borkowskiego). Po tej krtkiej rozmowie powiedzia: Schnell machen Sie, dass
Sie nach Hause komen! Maryjka moga wyj, ale ja jej powiedziaam, e przecie
tu nie zostawimy mamy! Tym bardziej, e mama miaa ma wad suchu i dlatego
czuwaam nad ni, aby nie powstao podczas rozmowy jakie nieporozumienie.
97
Irena Zegarska-Becker
zdecydowa, czy chc zosta w Polsce, czy te pojecha do Niemiec. Jeeli chcieli
zosta w Polsce, to dostawali obywatelstwo polskie, jeeli chcieli jecha do Niemiec,
mieli prawo zabra cay swj ruchomy majtek. Poniewa ciocia bya ewangeliczk i
miaa dwie podrastajce crki, to oni zdecydowali, e jad z ca rodzin do Niemiec.
Mj tato pracowa w Ministerstwie Wyzna Religijnych i Owiecenia Publicznego w
Warszawie, pomg swojemu wujkowi zabra wszystkie swoje rzeczy z majtku w
Pogorzelinach. Ziemia, ktr posiada wujek w Pogorzelinach, zostaa, a oni otrzymali
za to majtek w Niemczech. Tak wic niech dzisiaj niektrzy Niemcy nie mwi, e
wyrzuceni std, biedni ludzie tam nic nie mieli to jest nieprawda! Bo ja znam same
takie przypadki ludzi, ktrzy tutaj zostawili swoje majtki, a tam dostali, m.in. mj
wujek taki dosta w Georsdorf na lsku oraz dom w Berlinie. Pniej mieszkali w
Zehlendorf West pod Berlinem, na Kleinstr. 2.
Kiedy zajechaam do Berlina rado cioci i wujka bya dua, bo oni te do
nas przyjedali, a mj tata jedzi do nich do Pogorzelin. Powiedziaam im, e
przyjechaam, bo moi bracia s w orodku przeszkoleniowym dla modziey i ja
musz ich tu poszuka, ja musz mojej mamie powiedzie czy oni yj i jak si im
powodzi. Wujek przyj t wiadomo i powiedzia, e jak wiesz gdzie, to naturalnie
Odprowadzi mnie na dworzec, bo musiaam rano uda si do Sachsenhausen, to
jest ok. 30 min. kolejk miejsk. Dojechaam do Stettiner Bahnhof i szukaam, gdzie
znajd Sachsenhausen. Zapytaam jakiego przypadkowego pana, a on mi powiedzia,
e pjdzie pani tymi schodami do gry i tam wyjdzie pani na inny zupenie peron
i stamtd jedzie ten pocig. Poszam tam, gdzie mi pokazano. To by zupenie inny
peron, pomimo e to by Stettiner Bahnhof, z pocigiem, ktry mia trzy wagony,
kady przedzia otwierane drzwi, a lokomotywa w pocigu taka, jakie dawniej jechay
do Kartuz. Na peronie by tylko zawiadowca stacji z czerwon czapk. Zapytaam
go jeszcze, czy to jest pocig do Sachsenhausen. Kiedy on to potwierdzi, wsiadam
i pojechaam. Byam na peronie sama jedna. Okazao si pniej, e to bya linia
zaoona specjalnie do przewoenia wszystkich winiw z Niemiec, tak eby nie
widzieli ich sami Niemcy.
Wysiadam w Sachsenhausen, a tam nawet ywej duszy na peronie. Wida
byo, e cay peron by niedawno ad hoc zrobiony, specjalnie do zatuszowania dla
tych rzeczy, ktre tam na tych dworcach si dokonyway. Wysiadam, a na peronie
sta zawiadowca z czerwon czapk, ktrego zapytaam: Czy moe mi powiedzie,
gdzie jest obz przeszkoleniowy dla modziey? On odpowiedzia: Was? Kinderhort?
Kindergarten? Czy ochronka, czy przedszkole? Nie. Powiedziaam - obz szkoleniowy
dla modziey. Powiedzia: Das weiss ich nicht. Kaza mi wyj i pokaza, gdzie mam
zapyta dalej. Ja wyszam przed dworzec, a dworzec to bya taka maa, wymurowana
co prawda, ale buda. Wychodz stamtd i id ok. 20 krokw i napotykam na duy las,
ktry tam si zaczyna. Prowadzi do niego ulica, a przy wejciu do tego lasu bya dua
tablica: Achtung! Durchgang verboten! Es wird ohne Anruf Schaff geschossen! Wejcie
wzbronione! Bez uprzedzenia strzela si! Pomylaam, e nie bd przecie na mod
dziewczyn strzela! I weszam w t ulic. Robiam tak, jak mi powiedzia zawiadowca,
99
Irena Zegarska-Becker
e tam mam i i zapyta. Szam drog wybrukowan, z jednej strony by duy las, a z
drugiej jakie zagajniki. Szam tak ok. 300 m. I nagle zaczyna si mur. Mur, ktry by
wysoki na ok. 4-5 m., a u gry mia zakoczenie drutem kolczastym oraz haki odstajce
i ponownie drut kolczasty. Znowu spotkaam tablic: Achtung! Durchgang verboten!
Es wird ohne Anruf Schaff geschossen! Id, id wzdu tego muru, i jak przeszam
kilkaset metrw, doszam do wiey z daszkiem, z bienikiem dookoa, ktra growaa
nad murem. Podejrzewam, e to by punkt obserwacyjny. Nagle sysz Halt! Halt!
Ale ja szam dalej. Kto zacz schodzi do mnie, a potem zamkn jak bram, bieg
za mn i woa, abym si zatrzymaa. Wwczas si zatrzymaam. A on mnie pyta: Co
ja tu robi? Ja mu powiedziaam... ja tu szukam A on mnie pyta, czy nie czytaam
napisu, ktry tu wida? Odpowiedziaam, e czytaam, ale nie wyobraam sobie,
eby na mnie od razu ostro strzelano. Powiedzia: A czego pani tu szuka? Wic ja
mu mwi, e szukam tu moich braci. Nawet na pocztku powiedziaam, e szukam
brata, eby nie pomyleli, e mam dwch braci moe bandycka rodzina! A dlaczego
go pani tu szuka? A dlatego, e mi powiedziano, e jest w obozie przeszkoleniowym
dla modziey. Zapyta jeszcze raz Was? To ja te mu powtrzyam. A on mi mwi
na to: Skd pani wie, e on tu ma by? A ja mwi, e tak mi powiedzieli w Gdasku,
dlatego go tu szukam. I to, e ja dostaam kartk od niego. Wtedy on chcia, abym
mu pokazaa t kartk. Gdy mu pokazaam kartk, zauway, e tam s dwie osoby
podpisane Witold i Edward. Wwczas powiedziaam, e to s dwaj moi bracia. A on
bierze t kartk i mwi: Hier sind Sie. To oni tutaj s. Powiedziaam Tak?, to prosz
mi ich zawoa! Powiedzia, e tak zawoa to ja nie mog. Ale oni s tutaj. I poszlimy
drog byo zupeni pusto, nie byo tam nikogo. W czasie drogi opowiada mi, e
on jest z Wiednia, z Austrii, e ma tak crk w moim wieku (), suchaam go, ale
cigle na nowo mwiam i pytaam o moich braci. Prosiam go, aby mi powiedzia
jak ja mog si z nimi zobaczy? A on mi powiedzia: Ja pani poka, gdzie bdzie
musiaa pani przyjecha, ale to dzisiaj ju nie, bo zrobio si dosy pno, bya prawie
pora obiadowa. Bdzie musiaa pani przyjecha jeszcze jeden raz do komendanta.
Tak t drog wyprowadzi mnie z Sachsenhausen, gdzie ja wysiadam z pocigu,
a do Oranienbruga, to jest miasta garnizonowego, ktre daje ten tytu obozowi
koncentracyjnemu. Pokaza mi ten dom, czyli komendantur. Budynek by wikszy
ni nasza gdyska szkoa. I powiedzia, e tutaj bdzie pani musiaa jutro przyjecha
i zgosi si do komendanta. Wic mu podzikowaam, podaam mu rk, bo on by
dla mnie bardzo uprzejmy. Powiedzia jeszcze, e nie musi pani wraca z powrotem
do Sachsenhausen, bo stamtd rzadko pocigi jad, raczej tu przyjedaj. Std, z
Oranienbruga mona jecha bezporednio a do Zehlendorf West. Wsiadam do
pocigu i postanowiam nastpnego dnia znowu przyjecha.
Zajechaam do wujka Looa, ktry zapyta co zaatwiam? Odpowiedziaam,
e dowiedziaam si, i to jest obz koncentracyjny, e oni s w Oranienbrugu, i e
musz tam jutro rano pojecha. Po poudniu poszam i to co byo mona kupi w
sklepie, np. papierosy, rodzynki, bo to mona byo dosta bez kartek - kupiam.
Nastpnego dnia wujek odprowadzi mnie do pocigu i bezporednio pojechaam
100
101
Irena Zegarska-Becker
103
Irena Zegarska-Becker
Witold, co prawda, nie zosta wywieziony do szpitala, ale jako mu to zapalenie ucha
wyleczyli. Efekt tego by jeszcze taki, e kilka dni pniej w obozie zosta ogoszony
alarm i zarzdzono zbirk wszystkich winiw, podczas ktrej numery 21332 i
21345 zostay wywoane. A tam stali lekarz obozowy, komendant Liebehenschel
Witold mi opowiada, e jak ich wtedy wywoali, to pomyla, e teraz to ju koniec z
nami, teraz nas wywioz do Bergen Belsen i nas spuszcz, a tymczasem oni zostali
pokazani lekarzowi rewirowego szpitalika i zostali obydwaj przeniesieni do pomocy,
Witold jako Pfleger pielgniarz, a Edziu jako Lufer - goniec. W ten sposb oni z
obozu, z Gartenwiese przenieli si i byli tam do maja 1945 r., czyli prawie do koca
wojny.
Kiedy Rosjanie zbliali si do Berlina, znowu w urodziny Adolfa Hitlera, 20
kwietnia 1945 r. obozy koncentracyjne zostay rozwizane. Wtedy wszyscy ci
winiowie zostali wyprowadzeni z Oranienbruga, Bergen Belsen (ze Stutthofu te),
zostali prowadzeni pod Lubek na brzeg morza, gdzie stay stare odzie rybackie,
kutry i tam wsadzano tych wszystkich winiw i wypuszczano ich po prostu na
morze. A Szwedzi i Duczycy zajmowali te odzie i ratowali uchodcw.
Rwnie Janek Szuca, ktry u nas w Gdyni uratowa si, ze Stutthofu by
prowadzony pieszo m.in. przez Prgowo a pod Lubek.
Witold i Edward doszli a do wsi Grabow pod Lubek i tam zatrzymano ich,
dlatego e uchodcy sabli coraz bardziej, i tego kto upad na ziemi zastrzelono i tak
zostawiano. Gdy zostaa grupa samych chorych, zawoano dowodzcego marszem,
a w tej grupie Witold by pielgniarzem, Edziu by jego pomagierem, wobec tego
powiedzieli, e ci najsabsi, ktrzy dalej i nie mog, eby ju dalej ich nie strzela,
po prostu zostan w tym Grabow, pod opiek Witolda i Edzia. W ten sposb, co
niektrzy uratowali si.
Potem przyszy wojska radzieckie i Witolda i Edzia przejli, a nastpnie, 25 maja
1945 r. przywieli ich do Gdyni.
Nagle stoj przed drzwiami naszego domu obaj bracia ja ich nie poznaam. Bo
Edziu tak wyrs, e by wyszy od Witolda ale to spotkanie, to byo nic do tego
spotkania w Oranienbrugu
Najgorsze jest to, e po zakoczeniu II wojny wiatowej, gdy aresztowano
dowdc obozu koncentracyjnego w Owicimiu Arthura Liebehenschela (ktry w
latach 1943-1944 przej dowodzenie obozu po Rudolfie Hessie) i gdy po wyzwoleniu
siedzia do wyroku w wizieniu w Krakowie, wwczas miaam poczucie, eby teraz
jemu okaza kawaek wdzicznoci. Nie mog sobie wybaczy, e tego nie zrobiam.
Chciaam przekaza chocia paczk papierosw Do koca ycia bd miaa w
pamici to niespenienie
Opracowa ks. Mirosaw Gawron
104
Zeszyty Gdyskie
nr 5, 2010
Magorzata Stepko
105
Magorzata Stepko
dzieci wysiedlonych z miasta w padzierniku 1939 roku, inne tyche dzieci, ktre
w ramach akcji germanizacyjnej zostay przypisane trzeciej grupie niemieckiej listy
narodowociowej, jeszcze inne dzieci tzw. Polakw niezomnych, ktre do koca
okupacji traktowane byy jako przynalece do narodu polskiego, co wizao si
ze szczeglnie trudn sytuacj codzienn. Take spoeczno niemieckich dzieci i
modziey nie bya jednolita. Liczebnie du grup stanowiy dzieci urzdnikw,
nauczycieli, pracownikw niemieckiej marynarki wojennej, ktrzy zamieszkali w
Gdyni prawie bezporednio po zakoczeniu dziaa wojennych; byy to dzieci tzw.
Reichsdeutschw i niemieckich Gdaszczan. Odmienn grup stanowiy dzieci
tzw. Niemcw Batyckich (Deutschbalten), ktrzy od padziernika do grudnia 1939
roku byli osiedlani w Gdyni. Rniy si one od rwienikw z Rzeszy nie tylko
swoj wymow (czasem, szczeglnie na pocztku, nawet nieznajomoci jzyka
niemieckiego), ale take tym, e do momentu osiedlenia w Gdyni i w innych miastach
okrgw wschodnich Rzeszy, nie miay one tak intensywnej stycznoci z niemieck
propagand, z Hitler-Jugend i narodowosocjalistycznym programem szkolnym, jak
nazwane ju dzieci z tzw. starej Rzeszy. Kontynuujc podjt prb rozrnienia
poszczeglnych grup niemieckich w Gdyni, mona byoby wyodrbni take dzieci,
ktre znalazy si w miecie w ramach przeniesienia z regionw zagroonych nalotami
alianckimi. Przybyy one do Gdyni ju w 1942 roku i mimo, e zamieszkay w bardzo
dobrych warunkach (m.in. w orowskich pensjonatach, a nawet w jednym z byych
polskich hoteli4), trzeba pamita, e byy one tutaj poddane niezwykle intensywnej
indoktrynacji poprzez Hitler-Jugend, ktra to, chociaby poprzez fakt, i dzieci te
znajdoway si z dala od rodzicw, miaa praktyczn wyczno na ich wychowanie.
Jeszcze inne byy losy dzieci tzw. westbomberw rodzin (przede wszystkich byy
to jednak matki z dziemi), ktre znalazy si w Gdyni po bombardowaniach m.in.
Hamburga w lecie 1943 roku5. Przybyy one do Gdyni z traum utraty domu, czsto te
najbliszych, a ich rodziny nie znajdyway poparcia ani wrd miejscowej ludnoci,
ktra niechtnie dzielia si z nimi ywnoci, ani samych wadz miasta czy te
partii, ktre obawiay si pogorszenia nastrojw wojennych i szerzenia si defetyzmu
wrd miejscowych Niemcw w konfrontacji z traum przesiedlecw. Ostatnia
grupa to dzieci przybye do Gdyni w kocowych miesicach wojny, mniej wicej od
listopada 1944 do lutego, a nawet marca 1945 roku, uciekajce przed frontem, dla
ktrych Gdynia bya ostatnim etapem ucieczki na zachd. Ich przybycie do miasta
znajdujcego si w stanie wyjtkowym oznaczao w swej tymczasowoci cakowity
brak integracji w tutejszy system szkolny, brak kontaktu z ludnoci i poznanie miasta
jedynie od strony masowych kwater w szkoach, budynkach uytecznoci publicznej,
codziennie wydawanego talerza zupy, w kocu ogromnych tumw im podobnych,
oczekujcych przy wejciu do basenw portowych na transport w kierunku tzw.
starej Rzeszy.
DV, 12.9.1942, nr 253, s. 3, Janz wie daheeme bei Mtta.
Z. Mazur, A. Pietrowicz, M. Rutowska (red.), Raporty z ziem wcielonych do III Rzeszy (19421944), Pozna 2004, s. 183.
4
5
106
Powyszy wstp mia na celu wskaza jak daleko posunita bya dywersyfikacja
ludnoci Gdyni czasu okupacji. Natomiast poniej chciaabym wskaza na te cechy
ycia codziennego, ktre charakteryzoway egzystencj dwch najwaniejszych
antagonistycznych grup: dzieci polskich i niemieckich.
Dzieci polskie
Dla najmodszych gdynian, dziecistwo znane jako takie, skoczyo si w
najwczeniejszych godzinach wojny. W czasie obrony miasta po raz pierwszy przeyy
one strach rodzicw, zobaczyy rannych, usyszay wist spadajcych bomb. Wraz z
wejciem wojsk niemieckich do miasta paleta tych bolesnych przey powikszya si
o dowiadczenie aresztowania ojcw, starszych braci, utraty domu i maej ojczyzny
miasta. Wrd tysicy wysiedlonych gdynian znalazo si wiele dzieci (najbardziej
znany w historiografii przykad, to grupa mieszkacw Orowa, wysiedlona 12
padziernika 1939 r., wrd ktrej znalazo si 1300 najmodszych Gdynian)6.
Wysiedlenie oznaczao przerwanie wizw z miejscem, czci rodziny, przyjacimi,
szko, utrat dobytku, a take transport w strasznych warunkach przepenionych
wagonw towarowych i wielotygodniow tuaczk. Pozostanie w miecie i nie
znalezienie si w 45-tysicznej rzeszy gdyskich wysiedlecw pierwszych miesicy
okupacji, nie dawao gwarancji pozostania na swoim. Dalsze wysiedlenia w roku
1940 i 1941, jak rwnie tzw. rugi, wewntrzne przesiedlenia, w ramach regionu,
miasta, jego dzielnic, z centrum na peryferie, z wikszego mieszkania do barakw,
stay si udziaem wielu polskich rodzin.
ycie codzienne polskich dzieci w okupowanej Gdyni byo bardzo trudne.
Absolutnie niewystarczajce przydziay ywnociowe w ramach wprowadzonego
systemu kartkowego, brak dostpu do podstawowych produktw, takich jak jajka,
ryby, warzywa, owoce, sery, nie mwic ju o biaym chlebie, bukach czy sodyczach,
do tego jedynie minimalny przydzia opau, rodkw higienicznych jak i cile
reglamentowanych kuponw ubraniowych, ostatecznie prowadziy do tego, ze
najmodsi Gdynianie yli o przysowiowym godzie i chodzie.
Braki w codziennym wyywieniu prowadziy do pogorszenia kondycji zdrowotnej:
dzieci zapaday m.in na grulic, dyfteryt, anemi7. Take popularne choroby jak
grypa, w obliczu chronicznego niedoywienia, braku witamin i trudnej dostpnoci
jakichkolwiek lekw siay spustoszenie (jak epidemia grypy na przeomie roku
1943/19448). Ponadto panujcy obowizek pracy nakazywa modziey, ale czsto
take dzieciom podejmowania si pracy ponad siy. Do trudnoci ycia codziennego
dochodziy ze warunki mieszkaniowe. Przepenione izby, baraki gdyskich
G. Berendt, Ludno Gdyni 1939-1945 znaki zapytania, Zacznik nr 2, Erfahrungsbericht ber
die Evakuierung der polnischen Bevlkerung in Adlershorst, w: Dzieje Najnowsze, 4/2005, ss. 201-203;
M. Tomkiewicz, Wysiedlenia z Gdyni w 1939 r., w: Biuletyn IPN, nr 12-1 (35-36), 2003-2004, s. 34.
7
por. S. Grochowina, Szkolnictwo niemieckie w Okrgu Rzeszy Gdask-Prusy Zachodnie w
latach 1939-1945 (obszar II RP), Toru 2008, s. 56.
8
Z. Mazur, A. Pietrowicz u. M. Rutowska 2004, s. 530.
6
107
Magorzata Stepko
Amtsblatt des Oberbrgermeisters der Stadt Gotenhafen (AOBG), 12.12.1942, nr 30, Verkauf von
Weihnachtsbumen in Gotenhafen.
11
12
APG-Gdynia 650/1671, Oberbrgermeister der Stadt Gotenhafen; Jugendamt, s. 129,
Gotenhafen, 18.5.1940, akt oskarenia przeciwko nieletniemu o nazwisku Johann K[], ur.
1. sierpnia 1927 roku. Tumaczenie M.S.
13
F. Wissmann, Zum Schulwesen whrend der Deutschen Besatzung im Reichsgau DanzigWestpreuen 1939-1945, w: K. Klattenhoff, F. Wissmann, Die Zerstrung der polnischen Schule
durch die deutsche Besatzung 1939-1945/ Straty polskiej szkoy w czasie okupacji niemieckiej w latach
1939-1945, Oldenburg 2006. ss. 156-157.
108
Dzieci niemieckie
Wsplne dla wszystkich grup niemieckich (moe za wyjtkiem dzieci przybyych
do miasta w ostatnich miesicach i tygodniach wojny) bya, oprcz oczywistej,
uprzywilejowanej pozycji spoecznej, zdecydowanie lepsza sytuacja codzienna: dobre
kartki ywnociowe, odpowiednie warunki mieszkaniowe, dostp do wszystkich
stworzonych z myl o dzieciach i modziey instytucji publicznych, systemu
zdrowotnego (obok normalnej opieki zdrowotnej m.in dla dzieci niemieckich
pracownikw portu organizowane byy kolonie letnie w Karkonoszach albo
Szwarcwaldzie16), jak i atrakcji czasu wolnego, od porankw filmowych w kinie,
podczas ktrych ogldano bajki Grimma, po wstp na pla, kpieliska17, korty
tenisowe18), w zimie na lodowisko czy jarmark witeczny19. Do atrakcji dostpnych
w miecie dla niemieckich dzieci i modziey naleay organizowane przez HitlerJugend zawody sportowe, m.in w boksie, mistrzostwa modeli szybowcw w Orowie20
itp. Najwiksz popularnoci wrd modych niemieckich mieszkacw Gdyni,
cieszyo si eglarstwo. Pod patronatem Batyckiego Klubu eglarskiego (Baltische
Segler-Vereinigung), modzi ludzie brali udzia w rokrocznych regatach w sezonie
AOBG, 12.2.1944, nr 3, Aufruf zur Teilnahme am Jugendappell der Hitler-Jugend.
W. Dugoborski, Die deutsche Besatzungspolitik und die Vernderungen der sozialen Struktur
Polens 1939-1945, w: W. Dugoborski (red.), Zweiter Weltkrieg und sozialer Wandel, Seria: Kritische
Studien zur Geschichtswissenschaft, Tom 47, Gttingen 1981, s. 337.
14
15
16
APG 1038/1, Marinehafenbaudirektion Gotenhafen; Marinhafenbaudirektion
Gotenhafen, Gotenhafen, 30.6.1943, Direktionsbefehl Nr. 9.
109
Magorzata Stepko
25
30
31
110
B. Drewniak, Der deutsche Film 1938-1945, Ein Gesamtberblick, Dsseldorf 19871987, s. 578.
Szkoa
Istotnym elementem ycia codziennego zarwno polskich, jak i niemieckich dzieci,
bya instytucja szkoy, cho jej forma, jak i zadania wychowawcze wobec obu tych
grup byy cakowicie odmienne.
Dla polskich dzieci, ktre pozostay w miecie, pierwszy rok szkolny pod
niemieck okupacj rozpocz si ze znacznym opnieniem. Zarzdzenie, wedug
ktrego oficjalny pocztek zaj szkolnych mia mie miejsce 16 padziernika 1939
roku (punktualnie na ten dzie zwierzchnik gdyskiego szkolnictwa George zoy
zamwienie na10 flag ze swastyk i 40 zdj Hitlera dla wyposaenia wszystkich
szk w miecie33), obejmowao jedynie dzieci mwice po niemiecku. Polskie
dzieci nie zostay uwzgldnione w pierwszych zapisach, poniewa, jak to cynicznie
sformuowano, nie opacao si to, przy zaoeniu e polski element i tak zostanie
wysiedlony 34. Po najwikszej fali wysiedle rwnie polskie dzieci poszy do
niemieckiej szkoy powszechnej. Do wszystkich innych rodzajw szk (w okupowanej
Gdyni byy rwnie szkoy rednie i zawodowe35) polskie dzieci i modzie wstpu
nie miay.36 W gdyskim szkolnictwie powszechnym nie przeprowadzono oficjalnie
podziau na osobne placwki dla Polakw i Niemcw. Nie stao si tak dlatego, gdy
decyzja o takim podziale, oznaczaaby z jednej strony konieczno zezwolenia na
zajcia w jzyku polskim, co byoby absolutnie niezgodne z prowadzon polityk
germanizacji i depolonizacji tych terenw, z drugiej strony, udowodnioby takie
przedsiwzicie, e na terenie tego okrgu Rzeszy liczebnie zdecydowanie dominuj
Polacy37. Natomiast to, co zorganizowano, to osobne klasy, oczywicie zarwno dla
Polakw jak i Niemcw z wykadowym jzykiem niemieckim. Najwicej polskich
klas byo w szkoach w Maym Kacku, na Grabwku, Chyloni, Cisowej, Obuu i
Oksywiu.
32
APG 96/3069, Oberlandesgericht Danzig, Lageberichte 1940-1945, ss. 17-30, Sprawozdanie
sytuacyjne przewodniczcego sdu najwyszego w Gdasku (Oberlandesgerichtsprsident) adresowane
do ministra sprawiedliwoci Thieracka, datowane na 7 grudnia 1942.
33
APG 140/1, Schulamt Gotenhafen; Organizacja, gospodarka, administracja szk w
rejonie Gdyni, s. 551. Pismo zwierzchnika gdyskich szk Georgea z 14.10.1939.
34
APG 140/1, s. 543.
35
37
111
Magorzata Stepko
112
113
Magorzata Stepko
114
Zeszyty Gdyskie
nr 5, 2010
Mariusz Kardas
YMCA na wiecie
YMCA zostaa zaoona w1844 r. w Londynie przez sir Georga Williamsa. Pocztkowo
jej celem by duchowy rozwj modych mczyzn poprzez wsplne studiowanie Biblii
i dyskusje na temat wiary. Z biegiem czasu gwnym celem zwizku byo suenie
harmonijnemu rozwojowi fizycznemu, umysowemu i duchowemu modziey
115
Mariusz Kardas
http://www.gdynia.ymca.pl/htmle/ymca/index.php.
James Naismith (ur. 6 XI 1861 w Almonte w stanie Ontario - zm. 28 XI 1939 w Lawrence w
stanie Kansas) syn szkockich imigrantw, kanadyjski lekarz, twrca koszykwki. Ukoczy
filozofi na Uniwersytecie McGilla w 1887 r., a w 1890 r. Presbyterian Theological College w
Montrealu. W 1891 r. otrzyma dyplom w YMCA International Training School w Springfield
w Massachusetts w 1891 i podj w niej prac. W 1898 r. otrzyma tytu lekarza medycyny
na Gross Medical College (obecnie wydzia Uniwersytetu Colorado). onaty dwukrotnie: z
Maude Herman (1894), z ktr mia 5 dzieci i z Florence Kincade (1939). W 1925 r. otrzyma
obywatelstwo USA. Pracujc jako nauczyciel wychowania fizycznego w YMCA International
Training School, zainspirowany popularn w Ontario dziecic gr nazywan Kaczka na
kamieniu (Duck-on-a-Rock) stworzy w 1891r. zasady gry w koszykwk dla nudzcych si
w salach gimnastycznych uczniw. Pierwsza gra odbya si 15 XII 1891 r. Zasady koszykwki
zostay opublikowane 15 I 1892 r. W 1936 r. koszykwka znalaza si w programie Igrzysk
Olimpijskich w Berlinie. W pierwszych latach XX w. Naismith by trenerem uniwersyteckiej
druyny koszykwki. W latach 30. bra udzia w pracach National Association of Intercollegiate
Basketball. W 1936 r. otrzyma tytu honorowego prezydenta Midzynarodowej Federacji
Koszykwki. Pomiertnie zosta wpisany do midzynarodowej Hall of Fame koszykwki
(1959).
2
116
117
Mariusz Kardas
YMCA w Polsce
W Polsce YMCA prowadzia dziaalno od 1919 r. Od pocztku niosa w
zrujnowanej Polsce pomoc materialn oraz moraln osobom pokrzywdzonym
w czasie Wielkiej Wojny. Czonkowie amerykaskiej YMCA przybyli na tereny
odradzajcego si pastwa polskiego wraz z oddziaami bkitnej armii gen. Jzefa
Hallera i wrd onierzy od 1917 r. prowadzili akcj charytatywn. Akcja pomocowa
dla polskiego spoeczestwa bya tak znaczna, e z racji jej troskliwej dziaalnoci
nadano organizacji ciepo brzmic nazw Ciocia Imcia. Pierwsza tymczasowa
misja YMCA powstaa w Polsce w kwietniu 1919 r., biorc w orbit swych dziaa
rodowiska studenckie w Krakowie, wczajc swych instruktorw do dziaa
przygotowujcych sprawnociowo polskich rekrutw do odradzajcego si Wojska
Polskiego! Podczas wojny bolszewickiej 1920 r. YMCA zorganizowaa dla polskiego
wojska 90 ruchomych kantyn oraz w przyblieniu tyle orodkw rozrywki i sportu,
posuwajcych si za lini frontu. Akcj wkrtce rozszerzono o opiek nad jecami
wojennymi, repatriantami z Rosji, demobilizowanymi onierzami, niezamonymi
studentami, dziemi i ludnoci cywiln. Po podpisaniu w marcu 1921 r. postanowie
Traktatu Pokojowego w Rydze, a wic wraz z zakoczeniem wojny Polski z Rosj
bolszewick, amerykaska YMCA, uznajc swoje zadanie za wypenione, przystpia
do likwidacji dziaalnoci w Polsce. Swoj aktywnoci zaskarbia sobie przychylno
krgw wojskowych i politycznych, co stao si nieocenion pomoc w organizowaniu
jej staej ekspozytury. Jednak ju do koca 1921 r. czonkowie amerykaskiej YMCA
sukcesywnie opuszczali niepodleg ju Rzeczypospolit.
Powsta pustk wypeni Zwizek Modziey Chrzecijaskiej Polska YMCA,
powstay pod koniec 1923 r. Organizujc struktury bazowano na zatwierdzonym
Dostrzegajc spoeczn prac protestanckich organizacji Koci katolicki zacz
na przeomie XIX i XX w. tworzy swoje stowarzyszenia robotnikw i zwizki modziey
chrzecijaskiej w ramach tzw. Akcji Katolickiej. Duy wpyw na ksztatowanie tej idei w
onie Kocioa miaa dziaalno papiea Leona XIII oraz jego nastpcw, zwaszcza Piusa X
i Piusa XI. Ich spoeczne encykliki (Rerum novarum z 1891 r., Il fermo proposto z 1905r., w
ktrej po raz pierwszy ten ruch nazwano Akcj Katolick /lub te Akcj Katolikw/ czy Ubi
arcano Dei z 1922 r.) powodoway budzenie si wrd katolikw wieckich wiadomoci, e
oni take s odpowiedzialni obok hierarchii kocielnej za losy Kocioa. Odpowiedzialno
w myl encyklik - to czynne angaowanie si w apostolstwo. Papie Leon XIII, budujc
chrzecijaski ustrj spoeczny, olbrzymi rol wyznacza wieckim. W swojej najsynniejszej
encyklice spoecznej z 15 V 1891 r. Rerum novarum stwierdzi, e dwa gwne czynniki
hierarchia kocielna i wierni wieccy musz wsppracowa, aby spoeczestwo zmierzao
do waciwego celu i panowa spokj spoeczny. Ca spoeczn dziaalno tego papiea
mona uwaa za pierwszy krok do uksztatowania pniejszej Akcji Katolickiej.
4
119
Mariusz Kardas
120
121
Mariusz Kardas
122
Dobranowicach. W czasie pobytu pisa prac doktorsk pod kierunkiem profesorw UJ.
Zajmowa si rwnie katechez w szkole. W 1942 r. zosta internowany przez Niemcw
jako obywatel USA. Do Dobranowic powrci 7 liastopada 1946 r. Prac doktorsk obroni
27 czerwca tego roku, po czym wyjecha do USA.
14
Czy wiesz kto to jest?, pod red. S. ozy, Warszawa 1938, s. 287-288.
123
Mariusz Kardas
17
C. Brzoza, Tadeusz Dyboski, [w:] Kto by kim w drugiej Rzeczypospolitej, pod red.
J. Majchrowskiego, Warszawa 1994, s. 271; Czy wiesz kto to jest. Uzupenienia i sprostowania,
pod red. S. ozy, Warszawa 1984, s. 65. Tadeusz Dyboski (ur. 4 X 1891 zm. X 1939) Lekarz
i spoecznik. Syn cieszyskiego notariusza Antoniego i Marii z opuszaskich. Ukoczy
studia na Wydziale Medycyny UJ w Krakowie. Po studiach w Monachium i w Grazu w 1914
r. doktor wszech nauk lekarskich. W czasie I w. w. w CK armii w randze lekarza frontowego.
W l. 1918-1920 r. lekarz major WP. Osiadszy w Krakowie od 1920 r. sprawowa funkcj
asystenta i z-cy dyr. Kliniki Dermatologicznej UJ. Odby sta naukowy w kopenhaskim
Instytucie Finsena i w klinikach dermatologicznych w Kopenhadze i Londynie. W 1926
r. powoano go na stanowisko ordynatora Oddziau Chorb Skrnych i Wenerycznych
Pastwowego Szpitala w. azarza w Krakowie. Od 1927 r. czonek Partii Pracy. W okresie
tym wczy si w dziaalno polityczn i jako zwolennik Jzefa Pisudskiego w l. 1928-1935
pose na Sejm RP z ramienia BBWR. W Sejmie peni funkcje z-cy przew. Komisji Spraw
Zagranicznych i przewodniczcego Komisji Zdrowia Publicznego. Biegle wada niemieckim,
francuskim, angielskim, serbskim i czeskim. W l. 1933 -1934 powoano go na stanowisko
zastpcy lekarza naczelnego Ubezpieczalni Spoecznej w Krakowie, a nastpnie w 1936
r. na dyrektora Ubezpieczalni Spoecznej w Zarzdzie Centralnym Ministerstwa Opieki
Spoecznej. Po wybuchu wojny uda si do Francji. Zmar w 1939 r. na emigracji w Jugosawii.
Autor szeregu prac naukowych z zakresu dermatologii, wenerologii oraz licznych artykuw
z dziedziny medycyny w prasie fachowej i oglnej. Od 1933 r. wiceprezes Rotary Club w
Krakowie. Wsporganizator Towarzystwa Polsko-Jugosowiaskiego. Do 1938 r. czonek
krakowskiej Loy Wolnomularskiej Przesd Zwyciony.
Paul Super (ur. 1880 zm. 1949) Dziaacz midzynarodowy YMCA i organizator i
Dyrektor Generalny Polska YMCA. Autor kilku prac o Polsce, w tym historycznych. Przed
wybuchem wojny wyda m.in. Elements of Polish Culture as seen by a resident foreigner, Toru
1934, Events And Personalities in Polish History, Toru Gdynia 1936, i The Polish Tradition:
an Interpretation of a Nation, Londyn 1939.
18
124
i kierownik resortu reform rolnych w rzdzie Aleksandra Prystora, Karol Sztejnbok dziaacz gospodarczy, Tadeusz Tomaszewski - prawnik, dziaacz polityczny, premier
polskiego rzdu na uchodstwie w latach 19491950, Stanisaw Wglewski, Edward
Wittig, Wadysaw Woydyno, wspomniany ju T. Dyboski, a take architekt, prof.
Wacaw Krzyanowski i Eugeniusz Tor - inynier i dziaacz spoeczny, wiceprezydent
Krakowa w latach 19451947.
Dalszy rozwj Polskiej YMCA zosta zatrzymany przez wybuch II wojny
wiatowej. Jej dziaalno, jak wielu innych polskich organizacji, zostaa wwczas
przez okupanta zakazana. Ogniska Polskiej YMCA nie przerway jednak
dziaalnoci, tworzc orodki na emigracji, a take przy polskich oddziaach
wojskowych walczcych u boku aliantw zachodnich. Powstaje YMCA - Pomoc
Jecom prowadzca koordynowan ze Szwajcarii akcj opieki nad jecami19.
Powstaj orodki Polskiej YMCA na uchodstwie: w Rumunii20 i na Wgrzech21, we
Francji22, w Afryce, w obozach jenieckich, przy jednostkach Armii Polskiej i wreszcie
Biuro Gwne w Londynie23. Polska YMCA dziaaa m.in. przy Armii Andersa na
Bliskim Wschodzie, organizujc Dom onierza w Bagdadzie24.
Czas powojenny rwnie nie by dla organizacji askawy. Pierwsze posiedzenie
Rady Krajowej odbyo si w Krakowie ju 9 IV 1945 r. Dziki szerokiej pomocy ze
strony wiatowego aliansu YMCA, moliwe stao si odtworzenie starych Ognisk
i powoanie do ycia nowych: w Jeleniej Grze, Szczecinie i Wrocawiu. wczesne
dokonania YMCA w kraju wyniszczonym przez wojn miay szczeglne znaczenie.
Opiek objto bardzo wielu modych ludzi, umoliwiajc im zajcia w pracowniach,
uprawianie sportu, wypoczynek wakacyjny, doywianie. Reaktywowana w kraju
Polska YMCA, po 4 latach dziaalnoci zostaa uznana przez wadze komunistyczne
za narzdzie buruazyjno-faszystowskiego wychowania, popierane przez
zagranicznych mocodawcw i sanacyjne czynniki rzdzce. W gremiach partyjnorzdowych wykrystalizowaa si opcja majca na celu likwidacj organizacji. Z kolei
wadze stowarzyszenia podjy dziaania majce na celu uratowanie organizacji. Na
zwoanym w 1949 r. do Warszawy Walnym Zjedzie YMCA, delegaci przemianowali
organizacj na Stowarzyszenie Ognisko. Wadze komunistyczne byy jednak
nieugite i na pocztku lat 50. dziaalno organizacji zostaa zabroniona, a
nastpnie Polska YMCA zostaa zlikwidowana. Jednoczenie wczesne wadze
Ibidem, s. 348.
T. Dubicki, Polscy uchodcy w Rumunii 1939-1945, Warszawa 1995, s. 44, 49-88. Polska YMCA
razem z innymi organizacjami pomocowymi dziaaa do grudnia 1941 r. w ramach Amerykaskiej
Komisji Pomocy Polakom, a pniej Komitetu Pomocy Uchodcom Polskim w Rumunii. Pomoc
dla polskich uchodcw niosa rwnie ACF (Assoiaiona Cristina Femei), w midzynarodowej
nomenklaturze Rumuska YWCA, a take Rumuska YMCA. Potwierdza to rwnie P. Super
(op. cit., s. 216-258).
Patrz szerzej: P. Super, op. cit., s. 259-274.
22
Ibidem, s. 276-301, 349-351.
23
Ibidem, s. 351-353.
24
Ibidem, s. 353-359; Polskie siy zbrojne w drugiej wojnie wiatowej, t. II, Kampanie na obczynie,
cz. 2, Londyn 1975, s. 320.
19
20
125
Mariusz Kardas
YMCA w Gdyni
Gdyskie Ognisko Zwizku Modziey Chrzecijaskiej Polskiej YMCA zaoone
zostao w roku 1932. Inicjatorem jego powstania by Aleksjusz Radel skromny
palacz jednego z blokw gdyskiego ZUS25. Prezesem Zarzdu Wykonawczego
Ogniska zosta dyr. PP egluga Polska Julian Rummel26. W drugiej po. lat 30.
25
Encyklopedia Gdyni, t. I, Gdynia 2006, s. 934; J. Rummel, Narodziny eglugi, Gdask 1980, s. 274;
P. Super, op. cit., 142; M. Skwarliski, Klub Narciarski Skimka, Rocznik Gdyski 1985, nr 6, s. 235..
26
Encyklopedia ; J. Rummel, op. cit., s. 275; P. Super, op. cit., s. 142, M. Skwarliski, op. cit., s. 234.
126
funkcj t obj dyr. Pagedu Stanisaw Tor. W czasie wojny Polska YMCA w
Gdyni wesza pod ponownym kierownictwem J. Rummla27. W skad Zarzdu weszli
rwnie: dyrektor KKO Franciszek Linke, sprawujcy funkcj skarbnika, a jego
zastpcami zostali prokurent Jerzy Szerle oraz sekretarz A. Radel28. W padzierniku
1935 r. jako wiceprezes Ogniska wykazany jest in. Stanisaw Miecznikowski. Jako
czonkowie Zarzdu figuruj Naczelnik Urzdu Skarbowego w Gdyni Jzef Fidel,
dyr. Gimnazjum Towarzystwa Szkoy redniej Jzef Niemiec oraz in. Zakadw
Przemysu Rybnego w Gdyni Jerzy Kukucz29.
Prezesem Rady Ogniska gdyskiego Polska YMCA by kontradm. Jzef
Unrug30. Pocztkowo do Rady weszli jako wiceprezesi: wicekomisarz miasta Gdyni
Wodzimierz Szaniawski i konsul Krlestwa Szwecji Tadeusz Korzn, sekretarzem
wybrano ww. in.. J. Kukucza31. Jesieni 1935r. czonkami Rady zostali: S. Tor
i dyr. PP egluga Polska Feliks Kollat, dyr. BGK Wadysaw Grabowski oraz
wspomniani32i ju J. Rummel i F. Linke33. Komisj Rewizyjn w tym czasie stanowili:
dyr. Jerzy Fink-Finowicki przewodniczcy, fotograf Ernest Raulin i Wadysaw
Seweryn czonkowie oraz pracownik firmy Polskarob Wadysaw Buhak, a take
Konsorcjum Francusko-Polskiego Marceli ysak zastpcy czonkw. W grudniu
1937 r. ze stanowiska wiceprezesa zrezygnowa W. Szaniawski. Pracami gdyskiego
orodka kierowa mgr Antoni Wjcicki, ktry w tym celu przyjecha do Gdyni z
Krakowa34, oddelegowany z tamtejszego Ogniska przez Dyrektora Generalnego
Polskiej YMCA Paula Supera.
Pierwsza siedziba organizacji miecia si przy ul. lskiej. Zajcia sportowe
prowadzono w metalowym baraku po magazynach alkoholowych przy ul. 10 Lutego
41, niedaleko dworca PKP35. Dziki monym mecenasom, do ktrych naleay gdyski
Zakad Ubezpiecze Spoecznych (ZUS), Paged, Komunalna Kasa Oszczdnoci
(KKO) i Bank Gospodarstwa Krajowego (BGK), ognisko wkrtce przenioso si do
Hotelu Kaszubskiego na Kamiennej Grze przy ul. Sdzickiego 1336. Ognisko otwarte
byo codziennie od 1700 do 2200. Kierownik Ogniska urzdowa od 900 do 1300 37.
Gdyskie Ognisko Polskiej YMCA szybko zyskao renom w Polsce. Mimo
prymitywnych warunkw lokalowych, ju w 1935 r. postrzegana bya jako orodek
z najywsz i najbardziej uczszczan wietlic dla modziey oraz orodkiem
27
Dokumenty i materiay Zwizku Modziey Chrzecijaskiej Polska YMCA w Gdyni,
Korespondencja (zbiory wasne).
28
Ibidem.
29
Dokumenty , Spis Rady i Zarzdu Polskiej YMCA w Gdyni (zbiory wasne).
30
J. Rummel, op. cit., s. 275; P. Super, op. cit., s. 142; M. Skwarliski, op. cit., s. 234.
31
Dokumenty , Korespondencja (zbiory wasne).
32
Dokumenty , Spis .
33
Ibidem.
34
Ibidem. J. Rummel, op. cit., s. 276; M. Skwarliski, op. cit., s. 235. W pracy pomagaa mu ona Hanka.
35
J. Rummel, op. cit., s. 275; P. Super, op. cit., s. 142-143.
36
Ibidem, s. 143; M. Skwarliski, op. cit., s. 235.
37
Dokumenty , Korespondencja.
127
Mariusz Kardas
128
Mariusz Kardas
130
Ibidem.
Encyklopedia .
131
Mariusz Kardas
do dzisiaj) pene uroku i walorw, o ktre trudno na caym Pomorzu. Obszar ten by
dobrze nasoneczniony, osonity bukowym sosnowo-modrzewiowym lasem. Nad
obozem dominowa szczyt wzniesienia Wieycy, ktrego zbocza wietnie nadaway
si do uprawiania sportw zimowych. Pooenie nad jeziorem natomiast umoliwiao
uprawianie turystyki i sportw wodnych.
Po wstpnych rozmowach Urzd ten wyrazi zgod na wydzierawienie terenu
Polskiej YMCA Ognisko w Gdyni. Wojewdzka Komisja Turystyczna w Toruniu
zaopiniowaa take pozytywnie wniosek Polskiej YMCA o subwencj w kwocie
10.000 z na budow obozu i schroniska. Miaa ona by wypacona, po przedoeniu
projektu i kosztorysu budowy oraz planu sfinansowania, z kredytw Ministerstwa
Komunikacji na rok 1938/193961. Koszt budowy obiektw mia wynie 50.000 z62.
Ostatecznie budet inwestycji zamkn si w 60.000 z63.
W pracach nad powstaniem bazy w Wieycy zasuyo si wielu znamienitych
mieszkacw Gdyni i zarazem dziaaczy Polskiej YMCA w osobach chociaby wym.
ju czonkw zarzdu Klubu Narciarskiego Skimka64. Subwencjonowa budow
Wojewoda Pomorski Wadysaw Raczkiewicz oraz Komisarz Rzdu dla Miasta
Gdyni Stefan Franciszek Sok65. Gwarantowao to rwnie pynno finansow dla
realizowanego projektu. Kady z powstaych domkw mia swojego mecenasa, wrd
ktrych byy gdyskie firmy oraz osoby prywatne. Znalazo to odzwierciedlenie w
nazewnictwie poszczeglnych budynkw, noszcych nazwy m.in. egluga. Polbryt,
Polskarob czy Robur66. Orodek zosta rwnie jak si wydaje - dofinansowany
z funduszy uzyskanych przez rodowisko skautw krakowskich67. Budulec zapewnia
firma Paged S. Tora, a sama budowa potrwaa ok. 1,5 roku.
W cigu 1938 r. na opadajcym ku Jez. Ostrzyckiemu falistym terenie morenowym,
na skraju lasu w dolinie midzy wzniesieniami, stan zesp drewnianych obiektw
na podmurwce kamiennej, krytych gontem. Zesp skada si z budynku
komendy obozu na wzniesieniu (przed ni odbyway si apele uczestnikw obozw,
ogniska i rnego typu imprezy), domu noclegowego dla goci (rodzicw, oficjeli
itp.), kantyny i wietlicy, kuchni i otwartej, ale zadaszonej jadalni, ambulatorium
z izb chorych, kaplicy oraz 15 domkw typu altanowego, w ktrych mieszkali w
czasie kilkutygodniowego pobytu pochodzcy z rnych stron Polski obozowicze.
Por. APB, UWP, Wydzia Komunikacyjno-Budowlany 1930-1939 [Zabytki i turystyka], sygn.
24426. Pismo Ministerstwa Komunikacji Wydzia Turystyki Tur. II 5/115/37 z dnia 1 X 1937.
62
Dokumenty . Przedsiwzicia , Projekt budowy staego obozu Polskiej YMCA w Szwajcarii
Kaszubskiej /nad Jeziorem Ostrzyckim/ (zbiory wasne) W opisie wstpnym projektu okrelono
prowizoryczny koszt na ok. 35 tys. z; M. Skwarliski (op. cit., s. 237) wskaza jako pocztkow kwot
szacunkow 40 tys. z.
63
J. Rummel, op. cit., s. 277.
64
M. Skwarliski, op. cit., s. 237.
65
Dokumenty . Przedsiwzicia , Korespondencja; M. Kardas, Stefan Franciszek Sok. Komisarz
Rzdu w Gdyni, Pelplin 2002, s. 260.
66
M. Skwarliski, op. cit., s. 237.
67
Tak informacj podaje J. Szubarczyk, D. Czapiewski, Przewodnik Szymbark, Szymbark 2008.
Wymaga ona jednak weryfikacji rdowej.
61
132
133
Mariusz Kardas
Zamiast podsumowania
Czym jest YMCA dzisiaj? Odpowied na to pytanie znale mona w Manifecie, jaki
przyjty zosta przez uczestnikw YMCA Europe 2003 Festival w Pradze. Moemy w
nim przeczyta, e czonkowie YMCA wierz, i YMCA jest nasz organizacj, ktra
zmienia wiat na lepsze. A take:
W YMCA wierzymy, e Bg stworzy wiat, ebymy wszyscy mogli y, cieszc
si wolnoci i pokojem. Wierzymy, e moemy kontynuowa to dzieo stworzenia i
zachowa wiat dla nastpnych pokole.
W YMCA wierzymy, e Jezus Chrystus jest naszym Przyjacielem i Bogiem. On jest
naszym Bratem i naszym Zbawicielem. Idc Jego ladem moemy by przyjacimi
dla naszych przyjaci; siostrami, brami dla innych. Jestemy zainspirowani, aby
suy naszym siostrom i braciom.
Wierzymy, e Duch wity, niczym niebiaska muzyka, szerzy rado i mdro,
si i natchnienie. Czyni moliwym, aby kady z nas mg umiecha si kadego
dnia, bez wzgldu na to, jak ciko bywa w yciu.
Obecnie, przedwojenna stanica narciarska jest czci skansenu zorganizowanego w Szymbarku
przez rodzin Czapiewskich, tj. Centrum Edukacji i Promocji Regionu. Ten przeznaczony do rozbirki
budynek, jako tzw. Dom Harcerza, zosta przewieziony do Centrum, gdzie odrestaurowany stanowi
dzisiaj jeden z najpikniejszych eksponatw architektury szymbarskiego skansenu.
75
J. Szubarczyk, D. Czapiewski, op.cit.
76
J. Umiski, op. cit. Autor artykuu podaje, e jako ucze Miejskiego Gimnazjum i Liceum Mskiego
im. M. Kopernika w Bydgoszczy uczestniczy kolejno w latach 1946-48 w obozach YMKI nad Jez.
Ostrzyckim. Wraz z Mioszem Matwijewiczem, pniejszym absolwentem Wydziau Sztuk Piknych
UMK w Toruniu pod kierunkiem prof. Kazimierza Cygaskiego, nauczyciela rysunkw w gimnazjum
upikszy ciany wietlicy i domu gocinnego w bogate kolorystycznie odmiany haftu kaszubskiego.
74
134
77
http://www.gdynia.ymca.pl/htmle/ymca/index.php
135
136
Zeszyty Gdyskie
nr 5, 2010
Henryk Czajewski
Henryk Czajewski
Henryk Czajewski
Henryk Czajewski
Z wielk przyjemnoci.
Po tych sowach wszyscy padli twarzami na st zanoszc si od miechu, a ja
tanecznym ponownie krokiem opuciem sal rozpraw. Gdy otworzyem drzwi, mj
ssiad, a jednoczenie wiadek syszc ponowny miech zapyta:
A co znowu?
Gdy opowiedziaem cae zdarzenie tylko powtrzy, co wczeniej powiedzia:
A eby ciebie licho.
I na tym sprawa w pierwszej instancji zostaa zakoczona.
Niestety, jeszcze musiaem zgosi si do Kolegium Orzekajcego w Gdasku.
Ale to bya tylko formalno i pienidze zostay mi zwrcone. Mj wiadek nie by
nigdy pocignity do odpowiedzialnoci, tylko przy kadym naszym spotkaniu
przypomina mi, co ja najlepszego zrobiem i tym razem my mielimy z czego si
mia.
W tym samym czasie otrzymaem prac na Uniwersytecie Gdaskim w dziale
transportu. Biuro, gdzie pracowaem, miecio si w Rektoracie w Gdasku na
Przymorzu, a warsztat samochodowy, ktrego byem kierownikiem, by w Sopocie.
Kultura pracy bya zdecydowanie inna ni w zakadach biaostockich, zasady pracy
wrcz wymarzone.
Prawdopodobnie biaostockie UB przekazao mnie gdaskiej jednostce, gdy
wkrtce dostaem wezwanie na komisj wojskow. Dziwnie to wygldao, bo aden
lekarz z komisji mnie nie bada, tylko jeden z nich kaza zgosi si do ostatniego
oficera w mundurze wojskowym i tam nagi usiadem na krzele. Miaem kategori C
i byem pewny, e wpisa mi j ponownie do ksieczki wojskowej. Poszedem wic
wedug jego wskazwki odda krew i po ubranie do rozbieralni. Tam dopiero jeden z
powoanych otworzy swoj ksieczk i zakl siarczycie.
Zmienili mi powiedzia z kategorii D na A.
Wwczas sprawdziem swoj rwnie. Wyrway mi si mimochodem te same
sowa, ktre przed chwil syszaem. Miaem rwnie kategori A z przydziaem
do jednostki, do ktrej miaem zgosi si w przecigu szeciu tygodni. Wtedy inni
panowie te stwierdzili to samo w swoich ksieczkach. Okazao si, e wszyscy
bylimy wrogami Polski Ludowej i trzeba byo nas w jaki sposb wychowa.
Nastpnego dnia zgosiem si do prywatnego gabinetu kierownika Przychodni
Rejonowej i zamiast 50 zotych, ktre bra za wizyt pooyem na stole 500 zotych i
przedstawiem swj problem.
Zaatwimy spraw pocieszy mnie. Prosz jutro rano przyj do mojej
przychodni na badania. Pielgniarka bdzie uprzedzona o paskiej wizycie. Tylko
prosz natychmiast zrobi odwoanie do Wojewdzkiej Komisji Wojskowej.
Zrobiem wedug polecenia lekarza, ale odpowiedzi nigdy nie otrzymaem.
Trzymano mnie w szachu.
Wkrtce ponownie odwiedzia nas najmodsza szwagierka z USA tym razem
z koleank. Samochodem mojego brata pojechalimy do Krakowa, Czstochowy
i Zakopanego. Koleance, rodowitej Amerykance, bardzo podobaa si Polska.
142
Szwagierka namwia moj on, aby ponownie ich odwiedzia w Ameryce. Niedugo
po tym Jagoda znanym ju Batorym znowu popyna do swojej rodziny w USA.
W czasie jej nieobecnoci dziemi i domem zajmowaa si wspaniaa starsza
pani, niania i gospodyni w jednej osobie Maria Paluszko, czowiek o wielkim
sercu i yciowej mdroci. Bardzo j szanowaem i traktowaem jak czonka rodziny.
Zawdziczaem jej wiele, gdy widziaem, e kocha nasze dzieci jak prawdziwa
babcia. Aby czua si pani domu, dawaem jej pienidze na zakupy i nigdy nie
sprawdzaem wydatkw. W sklepach miaem zaatwione, oczywicie za dodatkowe
pienidze, czyli apwki, e Magosia rano zanosia karteczk z zapotrzebowaniem,
a po poudniu Maria Paluszko sza tylko odebra przygotowany do odbioru towar.
Tym sposobem nie miaem kopotw z zaopatrzeniem domu w niezbdne produkty
ywnociowe i wszystkie inne rwnie. Niestety, taka bya wczesna rzeczywisto.
Kto mia pienidze mg egzystowa, przepacajc za wszystko.
Maria Paluszko zabieraa dzieci na rne wycieczki. Wodolotem nawet jedzia
na Pwysep Helski, co najbardziej podobao si Magosi i Robertowi. Tak kochaa
swoich podopiecznych, e z gry im przeznaczaa ewentualn wygran w lotka.
artowaem z niej, e trzeba wpierw wygra, ale to nie zmieniao faktu.
Nawet po powrocie ony z USA Maria Paluszko wioda prym w domu i wszyscy
j kochali. To bya naprawd wspaniaa kobieta. Zwierzya mi si kiedy, e powie mi
swj yciowy sekret, ale niestety zabraa go z sob do grobu.
Pobyt w Gdyni Orowie zakoczy si w 1976 r. Niestety, to pikne miasto, jak
rwnie pikny, nowy pobudowany dom, z widokiem na morze, musiaem opuci
ze wzgldw politycznych. Suba Bezpieczestwa cigle deptaa mi po pitach.
Mj znajomy z MSW w Warszawie ostrzeg mnie, e mog by uniecystwiony.
Radzi mi z caego serca, abym natychmiast opuci Polsk na stae. To bya jedna
z najtrudniejszych decyzji w moim yciu. Zaatwi mi paszporty i w cigu dwch
tygodni musiaem z rodzin opuci Polsk. I tak 18 marca 1976 roku wyjechalimy
do USA.
W 2005 r. otrzymaem od IPN status osoby pokrzywdzonej na podstawie
dokumentw zachowanych w MSW w Warszawie. Moje dokumenty w Biaymstoku
zostay zniszczone. Komunici przeczuwali, e wkrtce mog by odsunici od
wadzy i bez adnych skrupuw niszczyli kompromitujce ich archiwa. Wanie
w Biaymstoku Urzd Bezpieczestwa najbardziej prbowa mnie upokorzy. Tu
po powrocie w lipcu 1969 z dziewiciomiesicznego pobytu w USA zacza si
moja gehenna. Zwolniono mnie bezprawnie z pracy, a raczej nie pozwolono mi jej
nawet zacz, gdy rwno o godzinie 7:00 rano zadzwoni telefon na moim biurku
i sekretarka prosia, abym natychmiast stawi si u dyrektora. Dyrektor bardzo
zmieszany poinformowa mnie, e nie mog zacz pracy i jestem zwolniony, chocia
miaem jednoroczny urlop bezpatny. Dostaem tak zwany wilczy bilet. O pracy
mogem tylko pomarzy, gdy wszdzie mnie przyjmowano do chwili sprawdzenia
mojego nazwiska. Zaoono mi podsuch w samochodzie i w domu. Wezwania do
KWMO byy permanentne. Przesuchania byy wielogodzinne i bardzo mczce.
143
Henryk Czajewski
144
Zeszyty Gdyskie
nr 5, 2010
Mirosaw Gawron
145
Mirosaw Gawron
5 Ibidem, s. 236.
146
147
Mirosaw Gawron
10
11
12
148
Leksykon, s. 178.
J. Wickowiak, Koci katolicki, s. 239242.
149
Mirosaw Gawron
150
Zeszyty Gdyskie
nr 5, 2010
Natalia Iwaszko
Natalia Iwaszko
152
153
Natalia Iwaszko
154
155
Natalia Iwaszko
156
http://www.youtube.com/watch?v=6h3G-lMZxjo
http://www.facebook.com/facebook#!/facebook?v=info
157
Natalia Iwaszko
158
http://www.facebook.com/press/info.php?founderbios
Gay, lesbian, bisexual and transgender .
http://twitter.com/about
159
Natalia Iwaszko
We media
Jednym z najwikszych osigni ery Internetu i spoeczestwa obywatelskiego, jest
rozwj dziedziny komunikacji nazywanej We media. To amerykaskie okrelenie
pojawio si w 2002 roku, jednak za pocztek zjawiska uwaa si lata 90.XX wieku32.
We media to treci generowane przez nie-profesjonalistw, dystrybuowane
za pomoc nowych mediw33. W tym okreleniu mieszcz si takie pojcia
jak dziennikarstwo obywatelskie, dziennikarstwo uczestniczce34, czy media
uczestniczce. Na potrzeby niniejszego opracowania pod uwag wziam tylko
wybrane aspekty tego zjawiska.
http://popacular.com/gigatweet/
The New York Times, Online attack Silences Twitter for Much of a Day, 6.08.2009.
32
Gillmor D. , We the Media: Grassroots Journalism by the People, for the People, OReilly Media
2004, s. VII-XII.
33
Tame.
34
Ang. Participatory Journalism.
30
31
160
D. Gillmor, We the Media: Grassroots Journalism by the People, for the People, OReilly Media
2004, Introduction.
36
Tame, s. XII.
37
S. Bowman, C. Willis,We Media. How audience are shaping the future of news and information,
American Press Institute 2003, s. V.
35
161
Natalia Iwaszko
162
163
164
Zeszyty Gdyskie
nr 5, 2010
Miron Kusak
Miron Kusak
167
Miron Kusak
od niego. Realizuje warto gry, co w politologii znane jest z teorii gier i tak samo
jak do sportu odnosi si do polityki, bo zawsze i w sumie chodzi o zrealizowanie
wartoci gry. Polityka rwnie jest gr i cigle chodzi w niej o uzyskanie przewagi. W
sporcie wida wyranie jak ogromne znaczenie ma osobowo zawodnika. W ekipie
austriackich alpejczykw, ktrzy sabo pojechali w Vancouver, jak si zastanawiali, co
mogo by przyczyn ich poraki, bo zrobili wszystko co byo zaplanowane, to doszli
do wniosku e zabrako im leadera, kogo takiego jak Hermann Maier, ktry zwykle
by w stanie pokaza, e da si wygra rwnie wtedy, kiedy nie idzie. W polityce
rwnie wyranie wida jak wiele zaley od jakoci przywdztwa.
Kady zwizek sportowy ustawia reguy gry, dostosowuje struktury do wymogw
dyscypliny, a system szkolenia do specyfiki dyscypliny. Wszystko cigle si rozwija
i trzeba nada, eby nie wypa z gry. Do tego s potrzebni ludzie kompetentni
i utalentowani, ktrzy wanie dowiadczeniem i kompetencjami bd w stanie
budowa warunki dla rozwoju dyscypliny, strategi jej rozwoju. Wszystko zaley
od polityki, od sposobu, w jaki ludzie w polityce decyduj o warunkach, w jakich
moe rozwija si sport i poszczeglne jego dyscypliny. Wymogiem najwaniejszym
jest zapewnienie warunkw dla konkurencji, poniewa tylko wwczas bdzie si
moga realizowa pozytywna eliminacja ludzi wartociowych, ktrzy wynikami bd
udowadnia swoj zdolno do realizowania wartoci gry.
System demokratyczny i gospodarka rynkowa tworz warunki dla konkurencji
i waciwie naley tylko uwaa, eby nie powstaway warunki dla przywilejw i
naduy, poniewa prowadzi to zawsze do chaosu i destrukcji. Wiele dyscyplin w
naszych warunkach cierpi na rnego rodzaju wynaturzenia i patologie, przykadem
moe by najbardziej popularna pika nona, ale praktyka pokazuje, e wszystko
poddaje si kuracjom uzdrawiajcym, s do tego potrzebni jednak ludzie, ktrzy
maj na to pomysy i potrafi je realizowa.
Prawdziw przeszkod dla rozwoju kadej gospodarki jest wypaczenie
mechanizmw rynkowych. Wynika ono zwykle z uprzywilejowania wskiej
grupy interesw. Dotyczy to rwnie rynku sportu, mediw czy kultury. Przykad
polskiego sportu, szczeglnie druynowego, jest tego wyranym dowodem.
Polskie ligi s na niskim poziomie i nie ma konkurencji organizacji sportowych.
Ustawa o kulturze fizycznej daje monopol oglnopolskim zwizkom sportowym,
ktre kiedy byy kuni kadr dawnego systemu, a obecnie s przechowalniami
zasuonych dziaaczy. Polski idol sportw zimowych Adam Maysz domaga si
profesjonalizmu w zarzdzaniu sportem, bo profesjonalizmu i wynikw oczekuje
si od zawodnikw i tylko profesjonalne podejcie do obowizkw moe rokowa
pozytywnie na sukces. W warunkach konkurencji tylko profesjonalizm gwarantuje
sukcesy. Tylko kompetentny zawodnik i profesjonalna struktura go obsugujca
ma zdolno ponoszenia odpowiedzialnoci i jest w stanie trafnie diagnozowa
sytuacj, dostrzega bdy, dokonywa regulacji; elastycznie budowa warunki dla
rozwoju w rodowisku konkurencyjnym. Wymaga to udziau ludzi kompetentnych,
ktrych wiedza i dowiadczenie gwarantuj zdolno ponoszenia odpowiedzialnoci.
168
Miron Kusak
odpowiedniego trybu ycia, a do tego potrzebny jest rwnie sport. Sport ten musi by
dobrze zorganizowany, a jest to moliwe tylko w dobrze zorganizowanym pastwie.
W warunkach rynku wszystko jest gr. Polityka jest gr najwaniejsz, bo
stawk jest wadza, ktra umoliwia dokonywanie regulacji oraz podejmowanie
decyzji i dziaa. W kadej grze s reguy i jest stawka. Gra bez stawki jest tylko
zabaw. Teoria gier nie jest teori, ktr mona kojarzy z grami towarzyskimi,
czy hazardowymi.; jest raczej matematyczn teori konfliktu i konfrontacji, a
przedmiotem jej zainteresowania s konflikty polityczne, ekonomiczne, zbrojne,
rwnie konflikty spoeczne. Zwykle chodzi o poszukiwanie drogi do kompromisw
w sytuacjach zagroe. Teoria gier jest znaczcym obszarem teorii polityki i jako taka
jest przedmiotem wnikliwego ogldu na gruncie politologii.
Teori gier mona okreli opisowo jako teori podejmowania decyzji
w szczeglnie interaktywnych warunkach, w ktrych konsekwencje dziaa
podejmowanych
przez poszczeglnych uczestnikw, nazywanych graczami,
zale od pozostaych uczestnikw. Podobnie jak inne teorie, ktre zajmuj si
rozwizywaniem problemu decyzji w pewnych okrelonych warunkach (np. teoria
decyzji wieloaspektowych, teoria wyboru spoecznego), teoria gier jest teori
normatywn. Oznacza to, e bada zachowania i decyzje uczestnikw (nie musz
to by pojedyncze osoby, lecz rwnie grupy osb koordynujcych swoje dziaania
nazywane na og koalicjami, organizacje itp., a nawet zwierzta, roliny lub
komputery) w sytuacjach czciowego lub penego konfliktu interesw midzy nimi
i poszukuje takich wyborw, jakich powinni dokona racjonalni uczestnicy tych
sytuacji oraz rozwiza, ktre powinni zaakceptowa. Teoria gier pozwala rwnie
przewidywa rozwizania sytuacji konfliktowych w przypadkach, gdy zaoenia o
racjonalnoci uczestnikw tych sytuacji s spenione.2
Teoria gier ma zastosowanie w wielu dziedzinach, przede wszystkim w ekonomii
i w naukach politycznych, a take w biologii, naukach wojskowych, psychologii
spoecznej, socjologii, filozofii, statystyce, sporcie itp. Rozwija metodologi, ktra
ma zastosowanie do wszystkich sytuacji, w jakich mamy do czynienia z interakcjami
racjonalnych uczestnikw.
Teori gier mona traktowa jako nadrzdn w stosunku do teorii decyzji. Jest
uproszczonym, matematycznym modelem sytuacji konfliktowej, wymaga okrelenia
liczby uczestnikw, strategii i regu gry. Jako matematyczna teoria konfliktu
zostaa zdefiniowana przez Johna von Neumanna, ktry w roku 1928 ogosi swoje
fundamentalne twierdzenie o dwuosobowych grach o sumie zerowej. Znalaza
zastosowanie we wspczesnej teorii ekonomii i we wszystkich dziedzinach nauk
spoecznych. Teoria gier zajmuje si logiczn analiz sytuacji konfliktu i kooperacji.
Bada jak gracze winni racjonalnie rozgrywa gr. Gracz wpywa na przebieg gry,
wybierajc swoj strategi; ostateczny wynik jednak zaley nie tylko od niego, ale
take od decyzji pozostaych uczestnikw i wanie tutaj jest miejsce na konflikt i
kooperacj. Konflikt, bo kady z graczy dy do innych rozstrzygni, ale rwnie
2
170
Miron Kusak
szachy, bryd czy poker s grami w sensie teorii gier, ktra uoglnia analiz tego
rodzaju gier. Ale za jej pomoc mona opisa wiele istotnych sytuacji spoecznych.
Politycy prowadzcy kampani wyborcz, posowie lobbujcy za przyjciem lub
odrzuceniem jakiej ustawy, pastwa wchodzce w interakcje z innymi pastwami,
uczestnicz w jakich grach. Wszystko jest dobrze do momentu, kiedy moemy
zaoy, e wszyscy uczestnicy gry zachowuj si racjonalnie i ich poczynania s w
konsekwencji, w ramach obowizujcych zasad i regu przewidywalne. Niestety, w
rzeczywistoci realnej tak nie jest i dlatego nie jest moliwa oglna teoria gier. Teoria
gier pozwala, co najwyej, oceni na ile uczestnicy konfliktu czy kooperacji postpuj
racjonalnie. Istotnym ograniczeniem w teorii gier jest niemoliwo przewidzenia
przebiegu gier, w ktrych interesy jej uczestnikw nie s wyranie przeciwstawne,
a take w takich, w ktrych bierze udzia wicej ni dwch graczy. Dla takich gier
istnieje szereg rozwiza czstkowych, przykadw, analiz i pomysw.
Kapitalizm promuje ludzi sukcesu, jednak nie pyta o cen. Czasami robi to
prokurator, bd parlamentarne komisje ledcze. Wygrywaj igrzyska. Odkd na
stadionie Haysel rozegrano mecz mimo ofiar miertelnych z powodu katastrofy,
przegray zasady i wartoci. Reklama, telewizja i kasa s jak totemy dekadenckiej
cywilizacji. Widowisko musi trwa. Show must go on.
Tak jak polityka, sport wymaga przewidywalnoci, ktr daj reguy i sankcje ,i to
w rezultacie pozwala przewidywa, co moe si wydarzy i jak zachowaj si uczestnicy
gry. Tak jak na drodze na skutek uregulowa kodeksowych mona przewidywa
zachowania uczestnikw ruchu, oczywicie z respektowaniem zasady ograniczonego
zaufania. Hokeista Wayne Gretzky pytany, co jest rdem jego sukcesw na tafli,
zwyk mawia, e jest to cakiem proste. Po prostu jak na lodowisku wszyscy jechali
tam, gdzie akurat by krek, to on jecha tam, gdzie bdzie za chwil. Do tego
potrzebny jest talent, lata treningw i gier, intuicja. Zawodnik, oprcz siy musi
mie szybko reakcji, zdolno czytania gry, technik, rozumienie strategii i taktyki,
zdolno podejmowania byskawicznych decyzji i przewidywania ich konsekwencji.
Sport hartuje silnych i eliminuje sabych. Alpejczyk Hermann Maier, mimo
zaawansowanego wieku i kontuzji przesuwajcej go w szeregi niepenosprawnych,
zachowa zdolno wygrywania z najlepszymi w bardzo wymagajcej dyscyplinie.
W wielkim sporcie s rwnie due pienidze i np. majtek Michaela Schumachera
po zakoczeniu kariery wyliczano na ok. 800 mln dolarw, ale zawodnik ten 50
milionw dolarw odda na cele dobroczynne, sam wielokrotnie angaujc si do
akcji charytatywnych. Ci wybitni udowadniali swoj wielko nie tylko w wymiarze
sportowym. Wielu ludzi decyduje si na ekstremalne dokonania, ktre wymagaj
specyficznych predyspozycji i niezwykego hartu duchu. Takie waciwoci musz
mie wybitni himalaici, zwycizcy i uczestnicy rajdu Dakar, czy eglarze samotnie
opywajcy wiat dookoa. Do dzi samotnie opyny wiat 123 osoby, w kosmosie
byo ju ponad 400 osb, a na Mount Everest weszo ju ponad 15 tysicy ludzi.
Himalaici zreszt cigle podnosz stopie trudnoci. Dawniej wyczynem byo w
ogle wejcie powyej 8 tysicy metrw, potem wchodzio si bez tlenu, potem po
172
Miron Kusak
174
175
176
Zeszyty Gdyskie
nr 5, 2010
Pawe Trawicki
177
Pawe Trawicki
178
www.trojmiasto.pl
J. Sutor, Prawo dyplomatyczne i konsularne, Warszawa 1993, s. 277.
179
Pawe Trawicki
10
180
Ibidem, s. 33.
Zeszyty Gdyskie
nr 5, 2010
Grzegorz Piwnicki
Adam Klein
181
182
neolit (kamie gadzony) na okoo osiem tysicy lat przed nasz er. Niewyobraalny
skok nieznanego bliej neandertalskiego przodka. Pierwsze narzdzia i czaszki oraz
lady niecenia ognia i pochwki pochodz ze schyku paleolitu (sto tysicy lat p.n.e.).
Pod koniec tej epoki homo sapiens poluje w Europie przy pomocy uku i owi ryby
harpunem10.
W dziejach cywilizacji nastpio kilka wanych przeistocze, ktre zadecydoway
o kierunku jej rozwoju. Nale do nich: rozpowszechnienie rolnictwa doniosy
przeom po epoce zbieractwa i pasterstwa oraz rewolucja miejska11, podczas ktrej
rolnicze osady i wsie zaczy czy si w wiksze osiedla, te za w miasta. Nastpio
to w cigu czwartego i trzeciego tysiclecia p.n.e., najwczeniej na wyspach Morza
Egejskiego i Krecie. Kultura wielkich skupisk obejmowaa m. in. obrbk kamieni i
koci, tkactwo i garncarstwo, wymian towarow oraz pierwotne obrzdy. W krgu
rdziemnomorskim uprawiano gwnie jczmie i pszenic oraz trzy klasyczne
kultury owocowe: oliwk, figowiec i winny szczep.
Ulepszaniu rolnictwa towarzyszy rozwj duchowy czowieka. Wynalaz nowe
narzdzia i zacz poszukiwa sensu ycia w rytuaach, stajc si w ten sposb artyst.
Pozostay po nim takie dokonania, jak np. galeria bizonw w hiszpaskiej jaskini
Altamira. Pojawiy si rwnie pierwsze przypowieci o pracy na roli, pocztek mitw
agrarnych, w ktrych donios rol peniy mity kosmogoniczne i kalendarzowe,
symbolicznie odtwarzajce cykle przyrody. Przypowieci owe zostay poprzedzone
malowidami w jaskiniach, w ktrych wystpoway przemawiajce zwierzta.
Zagadnieniu temu w staroytnej Grecji powici swj poemat, zatytuowany Prace
i dnie, drugi po Homerze, chocia przez historyka Herodota stawiany na pierwszym
miejscu Hezjod12.
Na fenomen istnienia kategorii mitw agrarnych w staroytnoci zwraca
uwag francuski historyk religii Marcel Simon, doszukujc si ich rde w kultach
misteryjnych Wschodu, takich m.in., jak: frygijski kult Kybele i Attysa, egipski
Izydy i Serapisa, syryjski Adonisa czy perski kult Mitry13. Wegetacji rolinnej
odpowiaday ycie, mczarnie i mier oraz odrodzenie bogw gincych jesieni po to
tylko, by na wiosn odrodzi si ponownie. Pierwotnym celem rytuaw, zwizanych
Por. W. Kubacki, Mity, misteria, tragedie, Miesicznik Literacki 1987, nr 5; a take: M. Eliade,
Historia wierze religijnych, t. I: Od epoki kamiennej do misteriw eleuzyskich, Warszawa 1988;
M. Lurker, Przesanie symboli w mitach, kulturach i religiach, rozdz. III: wiadectwa z czasw
prehistorycznych, Krakw 1994, s. 35 51.
11
Z. Kubiak, op. cit., s. 7.
12
Dla cisoci zacytujmy w tym miejscu wspczesnego translatora Theogonii, Jerzego anowskiego,
ktry podkrela, e: Hezjod jest pierwszym w dziejach literatury poet, o ktrego yciu co niewiele
co prawda pewniejszego wiemy dlatego, e sam to o sobie we wasnej twrczoci przekaza. By
autentycznym chopem yjcym z pracy na roli i prac t z penym realizmem opisujcym.() By
<mdrcem> pobonym, zastanawiajcym si nad tym, jak urzdzony jest <boski> wiat. () Uoy
system; jego teogonia jest moe najblisza witym tekstom religijnym, jakich Grecja staroytna w
ksztacie dla nas zwyczajnym nie stworzya. Archaiczny poeta jest przy tym wanie poet oryginalnym,
niepolednim twrc. Tygodnik Powszechny 2000, nr 5, s. 13.
13
M. Simon, Cywilizacja wczesnego chrzecijastwa, I IV w. n.e., Warszawa 1979, s. 85 i n.
10
183
184
185
186
187
188
Ibidem, s. 190.
Ibidem, s. 186.
189
190
191
192
193
194
Wady
J. Sobczak, Stereotyp wroga, [w:] Obcy, ssiedzi, niechciani partnerzy? pod red. K. Glassa,
Z. Puleckiego, B. Serloth, Pozna Toru 1995, s. 96; L. Koakowski, op. cit., 98 99.
69
195
Zalety
Wady
196
197
198
199
200
201
202
203
103
J. Mikuowski Pomorski, Komunikacja midzykulturowa, Krakw 1999, s. 87; A. Chodubski,
Neurastenicy i wadza w dziejach cywilizacji, Studia Politologiczne 2001, vol. 5.
104
A. Chodubski, O przywdcach wsplnot, s. 12.
204
Zeszyty Gdyskie
nr 5, 2010
Adam Klein
205
Adam Klein
i Turkw w Bugarii oraz dla ydw w Rumunii. W roku 1919 takie pastwa, jak:
Albania, Czechosowacja, Estonia, Finlandia, Grecja, Jugosawia, Litwa, otwa,
Polska, Rumunia podpisay traktaty, zobowizujc si do poszanowania praw grup
mniejszociowych pod patronatem Ligi Narodw i Zwizku Mniejszoci Narodowych
w Europie (1925 1935). W drugiej poowie lat 30. rwno i swoboda rozwoju kultur
narodowociowych staa si fikcj zarwno w ZSRR, jak i w III Rzeszy Niemieckiej ze
wzgldu na dyskryminacj mniejszoci narodowych4.
Po 1945 r. dokumenty prawne ONZ, m. in. Karta Narodw Zjednoczonych z 1945
r. oraz Pakt Praw Obywatelskich i Politycznych z 1966 r. okreliy i usankcjonoway
prawa mniejszoci narodowych w wiecie. Supami milowymi, wyznaczajcymi dalsze
zobowizania pastw wobec grup narodowociowych i etnicznych stay si ponadto
Akt kocowy KBWE z 1975 r. i rekomendacje o prawach mniejszociowych
przyjtych przez Rad Europy w 1990 r.5 oraz postanowienia Konwencji Ramowej
Rady Europy o Ochronie Mniejszoci Narodowych z 1995 r.6
Wspczenie zjawisko etnicznoci oraz polityki etnicznej, ktrych pocztki
sigaj koca XX w., w duej mierze odpowiadaj powstaniu polityki nacjonalistycznej
w XIX w. z ca gam konsekwencji z nich wynikajcych. Polityka lojalnoci
etnicznej i tosamoci regionalnej zmierza bowiem do politycznej decentralizacji,
ktra w konsekwencji wpywa m.in. na zjawisko rozpadu pastw7. Zauwaa si, e
podobnie jak nacjonalizm zapocztkowa proces powstawania pastw narodowych
doprowadzajc do rozpadu wielonarodowe imperia, polityka etniczna moe
spowodowa rozkad pastw narodowych; nacjonalizm w tym wypadku moe zosta
zastpiony przez wielokulturowo i wieloetniczno.
Powodem rosncej roli wiadomoci etnicznej byo i jest m. in. rozpowszechnione
przekonanie, e nowoczesno (globalizacja) spowoduje zatarcie rnic etnicznych,
osabi solidarno wsplnotow, bezkrytycznie hodujc wartociom liberalnodemokratycznym. W wielu miejscach Europy Zachodniej i Ameryki Pnocnej
pojawiy si oznaki secesjonizmu i nacjonalizmu etnicznego: w Quebeku w Kanadzie,
Szkocji i Walii w Wielkiej Brytanii, Katalonii i Kraju Baskw w Hiszpanii, na Korsyce
we Francji i we Flandrii w Belgii. Procesy decentralizacji politycznej i manifestacje
wiadomoci etnicznej day o sobie zna rwnie na antypodach wrd aborygenw
w Australii i Maorysw w Nowej Zelandii; w pewnym sensie zowieszczo obudziy
upiory nacjonalizmu na Bakanach i we Wsplnocie Niepodlegych Pastw, jak
rwnie doprowadziy do bezkrwawego podziau Czechosowacji. W Polsce day
Por. E. J. Osmaczyk, Encyklopedia ONZ i stosunkw midzynarodowych, Warszawa 1986, s. 324 325.
B. Gronowska, Rada Europy wobec problemu mniejszoci narodowych, Sprawy Midzynarodowe 1991, nr 10.
6
Por. Realizacja przez Rzeczpospolit Polsk Konwencji Ramowej Rady Europy o Ochronie Mniejszoci
Narodowych, pod red. D. Rzemieniewskiego, Warszawa 2006.
7
A. Toffler, Szok przyszoci, Warszawa 1975, s. 468 i nast.; A. Toffler, H. Toffler, Budowa nowej
cywilizacji. Polityka trzeciej fali, Pozna 1996; Cz. Mojsiewicz, Leksykon problemw midzynarodowych
i konfliktw zbrojnych, Wrocaw 1999, s. 145; E. Polak, Bunty mniejszoci powszechne denie do
samostanowienia, idem, Integracja i dezintegracja jako wspzalene procesy wspczesnych przemian
cywilizacyjnych, Gdask 2001, s. 127 138; A. Heywood, Politologia, Warszawa 2006, s. 214.
4
5
206
207
Adam Klein
208
209
Adam Klein
210
211
Adam Klein
212
213
Adam Klein
214
215
Adam Klein
216
Adam Klein
40
Por. Informator. Uywanie jzyka mniejszoci narodowych jako pomocniczego jzyka urzdowego w
wybranych krajach europejskich, Gliwice Opole 2003.
41
S. Podemski, Ustawa o mniejszociach, Pitnacie lat legislacji, Rzeczypospolita, nr 99, z dn. 27
kwiecie 2004 r., s. c 3.
218
219
Adam Klein
Adam Klein
45
Wgrzy, rozproszeni po caej Polsce (Najwiksze skupiska znajduj si w Krakowie i w Warszawie),
nie posiadaj struktur organizacyjnych; grupuj si przy rzdowym Wgierskim Instytucie Kultury
w Warszawie. Wspczenie dominuj w tej spoecznoci maestwa mieszane, w ktrych jedno z
maonkw jest Polakiem albo Polk; Por. Polska i Wgry. Tysic lat przyjani, pod red. W. Felczaka,
A. Fischingera, Budapeszt 1979; A. Chodubski, O mozaice narodowoci , [w:] Tosamo kulturowa
, seria pierwsza, s. 17.
46
Polityka pastwa polskiego wobec mniejszoci , s. 123 i nast.; Po 11 latach Sejm uchwali prawo
mniejszoci, Gazeta Wyborcza, nr 260, z dn. 5 listopada 2004 r.
222
Zeszyty Gdyskie
nr 5, 2010
Lucyna Przybylska
223
Lucyna Przybylska
224
Lucyna Przybylska
krzy, tzw. misyjny, widoczny z drogi, przy wspomnianym kociele w. Jzefa oraz
typowy przydrony krzy, przy wyjedzie z Gdyni do Rumi.
Nie ma natomiast na opisywanej ul. Morskiej kapliczek i figur, tak
charakterystycznych na drogach nie tylko lokalnych, ale krajowych i wojewdzkich
w Polsce, przechodzcych przez tereny wiejskie o duej sieci osadniczej, o czym
wiadcz midzy innymi badania terenowe autorki w lutym 2010 roku, gdy na
71 km odcinku drg krajowych i wojewdzkich relacji Ustrzyki Dolne-SanokBrzozw zinwentaryzowano 59 obiektw sakralnych w krajobrazie przydrogowym,
z czego a 33 stanowiy kapliczki i figury, gwnie maryjne. Krajobraz sakralny
gwnych ulic miast rni si zatem od charakteru krajobrazu sakralnego terenw
niezurbanizowanych, nie tyle iloci obiektw (w obu przypadkach jest to okoo 1
obiekt sakralny na 1 km drogi), ale ich rodzajem: w miecie wicej kociow, na wsi
kapliczek i krzyy.
Podrujcy przez Gdyni, od skrzyowania ul. lskiej z ul. Morsk w Gdyni do
granic z Sopotem, na 7 km odcinku drogi 468 czcej rdmiecia Gdyni i Gdaska,
jest w stanie zauway 6 obiektw sakralnych, w tym dwa kocioy: w. Antoniego na
Wzgrzu w. Maksymiliana oraz wie kocioa Matki Boskiej Bolesnej w Orowie.
Charakterystyczne, e nawet przy gwnej drodze samochodowej w aglomeracji
ostali si niemi wiadkowie historii ziem dzisiejszego Trjmiasta kapliczki
przydrone, o wiekowej tradycji, po jednej w Gdasku (maryjna w Oliwie), Sopocie
(maryjna przy wjedzie na ul. Malczewskiego) i Gdyni (w. Jana Nepomucena przy
Dworcu SKM Wzgrze w. Maksymiliana). Wspczesna czteropasmowa droga
dawniej bya traktem pielgrzymim z Klasztoru Cystersw w Oliwie do kalwarii w
Wejherowie.
Ponadto kierowca na omawianym odcinku, stanowicym Alej Zwycistwa, tak
jak i pasaer SKM, moe dostrzec krzy metalowy stojcy w miejscu przedwojennego
kocioa w Kolibkach, w rozwidleniu Alei. Natomiast niezauwaalny dla kierowcy
jest stary cmentarz, usytuowany na wzniesieniu za krzyem, widoczny za to dobrze
z wyej przejedajcej kolejki. Ponadto w Orowie przy analizowanej drodze stoi
Klasztor sistr Elbietanek, z niewielk kaplic publiczn z wejciem od ulicy, na
dachu ktrej umieszczono figur Maryi. Ten duy biay budynek zakonny, stojcy
naprzeciw Centrum Handlowego Klif , gdyby nie zoty napis informujcy o
kaplicy rzymskokatolickiej umieszczony nad wejciem i wspomniana figura, nic nie
zdradzaoby charakteru sakralnego miejsca. Rwnie w Orowie, przy Parku Kolibki,
blisko jezdni, stoi niewielkich rozmiarw krzy powypadkowy, czsto w Polsce
spotykany przy drogach zamiejskich, rzadziej za w miecie (ryc. 2.).
W Gdyni, obok wymienionych 4 powypadkowych krzyy, stojcych przy
ul. Morskiej i Alei Zwycistwa, spotka mona podobne rwnie przy ul.
Chwarznieskiej, Wielkokackiej i przy obwodnicy. Krzye powypadkowe, niezbyt
wielkie, stawiane przy drogach w miejscach wypadkw miertelnych, nierzadko
ozdobione kwiatami czy zniczami, mwi owszem o religijnoci, o przywizaniu do
symbolu chrzecijaskiego krzya, czciowo w jakiej mierze o skali wypadkowoci
danej trasy, ale bardziej o nowych zwyczajach spoeczestwa zmotoryzowanego
227
Lucyna Przybylska
228
229
Lucyna Przybylska
Zakoczenie
Przeprowadzona analiza widocznoci obiektw sakralnych w miejscach najczciej
uczszczanych przez mieszkacw i odwiedzajcych Gdyni dowodzi, e krajobraz
sakralny miasta ma charakter chrzecijaski oraz e w zalenoci od rodzaju obiektu
sakralnego zauwaalne s one w rnym stopniu. Kocioy chrzecijaskie, a
szczeglnie ich wysokie wiee, w najwyszym stopniu ksztatuj krajobraz sakralny
Gdyni.
O ile krajobraz sakralny Starego i Gwnego Miasta w Gdasku to krajobraz
monumentalnych, gotyckich kociow rzymskokatolickich, to rdmiecie
niespena 100 letniej Gdyni wyrniaj XX-wieczne witynie rzymskokatolickie i
grujcy nad miastem nowoczesny krzy przydrony, czyli monumentalny, stalowy
krzy-pomnik na Kamiennej Grze, wskazujcy na przywizanie do tradycji
chrzecijaskiej modego miasta.
O zdominowaniu przestrzeni sakralnej Gdyni przez chrzecijask symbolik
krzya wiadczy midzy innymi fakt, e jedynym rodzajem obiektw sakralnych,
ktry wystpuje w kadej dzielnicy jest krzy przydrony: ustawiony przy kociele,
przy polnej lub asfaltowej drodze, przed domem jednorodzinnym lub na placu jako
krzy-pomnik8. Krzy jest rwnie elementem architektonicznym rzymskokatolickich
kociow, kaplic i kapliczek przydronych; obecny jest take na elewacjach kilku
wity innych wyzna.
Przyczyn mniejszej obecnoci 22 domw zakonnych i 17 kociow innych
wyzna w krajobrazie gdyskim s dwie wspczesne tendencje: z jednej strony do
budowy znacznie mniejszych rozmiarw budynkw kultu, mniej monumentalnych,
ni w minionych wiekach, a z drugiej strony do budowy wyszych budynkw sfery
profanum (np. wieowcw) zasaniajcych w rezultacie mniejsze bryy obiektw
zwizanych z sacrum. Ponadto domy zakonne i nierzymskokatolickie miejsca kultu
ze wzgldw ekonomicznych tworzcych je wsplnot zazwyczaj nie osigaj duych
rozmiarw, wic nie gruj nad okolic i s niezauwaalne przez wikszo osb, jak
np. turystw czy osb dojedajcych kolej lub samochodem. Nie mona zapomina
jednak, e obiekty te tworz bardzo lokalny krajobraz sakralny, ograniczony nieraz
tylko do jednej ulicy.
Ponadto zaobserwowa mona znaczne rnice krajobrazu miejskiego
widocznego za dnia oraz po zmroku, kiedy owietlone pozostaj, a przez to i
widoczne, tylko wybrane obiekty. Jak duo jest wrd nich obiektw sakralnych,
pozostaje interesujcym tematem docieka zasugujcym na osobny artyku.
7
8
W chwili nanoszenia poprawek przed oddaniem do druku parking zosta oznaczony jako teren budowy.
L. Przybylska, dz. cyt.
230
Zeszyty Gdyskie
nr 5, 2010
Kazimierz Iwaszko
Jedzimy do Wilna
Od piciu lat Wysza Szkoa Komunikacji Spoecznej organizuje dla studentw
wyjazdy studyjne do Wilna. Celem, zwykle czterodniowego pobytu w Wilnie jest
poznanie tego miasta oraz rodowiska yjcych w nim rodakw. Dlatego w programie
wizyty zawsze s spotkania z polskimi rodowiskami spoeczno-politycznymi. W
pierwszej kolejnoci naley tu wymieni Zwizek Polakw na Litwie i Polsk Macierz
Szkoln. Spotkania najczciej rozpoczynaj si od wizyty w Domu Polskim, gdzie w
tym roku studenci mieli okazj uczestniczy w corocznym festiwalu piosenki polskiej.
Kolejne wizyty obejmuj Rad Miasta i Sejm, gdzie mielimy okazj dyskutowa z
radnymi i posami z frakcji polskiej, aktualnie reprezentujcymi Akcj Wyborcz
Polakw na Litwie. Jeli pozwala czas, to staramy si take spotka z dziennikarzami
polskojzycznych mediw i najczciej jest to redakcja Radia znad Wilii oraz redakcja
Kuriera Wileskiego. Jeden dzie w caoci powicilimy na zwiedzanie polskich
symboli miasta. T specjaln wdrwk zwykle rozpoczynamy od cmentarza na
Rossie. Kiedy cmentarz by poza miastem, dzi z hotelu gdzie zwykle mieszkamy,
wystarczy duszy spacer. Nasza grupa podjeda autokarem. Ju na parkingu przed
cmentarzem spotyka si autokary, z ktrych polscy turyci, tak jak my przyjechali
zobaczy wyjtkowe miejsce, ocienione wiekowymi drzewami, urozmaicone
falistoci wzgrz i dolin, o tajemniczej gbi cieni, o gincej w sinej dali widokach,
jakby pozujcych dla malarza. Tak o cmentarzu na Rossie mwi wileski artystamalarz Edward Pawowicz, dodajc e w tamtych czasach przypomina on bardziej
swoisty park krlewskiej rezydencji, ni miejsce smutku i rezydencj mierci. Dzi
cmentarz jest opuszczony i zaniedbany i tylko cisza uroczysta i rzewna, wrd mogi
oznaczonych walcym si krzyem, pozostaa ta sama. Opowiadajc studentom
o Rossie najduej pozostalimy w kwaterze wojskowej z okazaym miejscem
doczesnego spoczynku Marszaka Jzefa Pisudskiego, gdzie zawsze skadamy kwiaty
i zapalamy znicze. Pniej poszlimy na Grk Literack, a po drodze zapalilimy
lampki na opuszczonych nagrobkach profesorw Uniwersytetu Stefana Batorego.
Po smutnej wdrwce pomidzy zapadajcymi si grobami i kluczc sabo
wydeptanymi ciekami, opucilimy wyjtkowe miejsce, a dla wielu studentw
dopiero co odkryte i zupenie nowe.
Nastpnie udalimy si na Antokol, ale ju nie na cmentarz wojskowy tylko
do kocioa w. Piotra i Pawa, gdzie znw spotykalimy polskich turystw i czulimy
si jak u siebie.
231
Kazimierz Iwaszko
Z kroniki uczelni
233
234
Noty o autorach
Prof. dr hab. Andrzej Jan Chodubski
Historyk i politolog. Profesor nadzwyczajny z licznymi staami zagranicznymi,
m.in. w Azerbejdanie, Austrii, Woszech i Holandii. Wsppracuje z wieloma
uczelniami wyszymi w Polsce, m.in. UJ, UW, Uniwersytetem im. Adama
Mickiewicza w Poznaniu, UWr, KUL, Uniwersytetem im. Marii Curie-Skodowskiej,
Uniwersytetem Warmisko-Mazurskim, Uniwersytetem w Biaymstoku i z Wysz
Szko Komunikacji Spoecznej w Gdyni. Autor ok. 800 publikacji, w tym 25 ksiek,
m.in. Witold Zglenicki 1850-1904 polski Nobel, Aktywno kulturalna Polakw
w Azerbejdanie w XIX i na pocztku XX wieku, Wstp do bada politologicznych,
Nauka, kultura i sztuka w Wolnym Miecie Gdasku oraz wspautor, m.in.: Maej
encyklopedii wiedzy politycznej, Encyklopedii politologii, Wprowadzenia do nauki
o pastwie i polityce. Odznaczony m.in. medalem Za rozsawianie imienia Polski
Serce dla Serc, Medalem KEN, Zotym Krzyem Zasugi, i Za Zasugi dla Gdaska.
Laureat nagrd: Ministra Edukacji Narodowej, Rektora Uniwersytetu Gdaskiego i
nagrody naukowej im. Ireny i Franciszka Skowyrw KUL. Profesor na Uniwersytecie
Gdaskim.
Mgr Henryk Czajewski
Urodzony w 1936 roku w Budne k. Osowca na ziemi biebrzaskiej. Absolwent
Wydziau Technologii Maszyn Politechniki Gdaskiej i Wieczorowej Szkoy
Inynierskiej w Biaymstoku. W 1976 r. zmuszony do emigracji - mieszka na stae
w Chicago. W 2005 r. otrzyma od IPN status osoby pokrzywdzonej na podstawie
dokumentw zachowanych w MSW w Warszawie. Opublikowa: My dzieci wojny,
W cieniu mojego Anioa Stra (w 2010 r. opublikowa w jzyku angielskim wersj
uzupenion tej pracy). W przygotowaniu jest ksika Emigracja.
Ks. dr Mirosaw Jzef Gawron
W 1993 r. uzyska tytu magistra teologii na Wydziale Teologicznym Papieskiej
Akademii Teologicznej w Poznaniu a w 1999 r. obroni rozpraw doktorsk na
Wydziale Nauk Spoecznych Uniwersytetu Gdaskiego.
W polu jego zainteresowa badawczych znajduj si problemy przemian tosamoci
lokalnej. Opracowa o miejscu pochodzenia prace: Zalasowa. Dzieje parafii pw. w.
Jana Ewangelisty, Zalasowa. Wie i parafia, Zalasowa. Koci. Spoeczno lokalna.
O rzeczywistoci pomorskiej opublikowa prace, pt. Sanktuarium Maryjne w
Trbkach Wielkich. Zarys dziejw parafii, Koci w Gdyni Orowie, Ogniwa z dziejw
235
Noty o autorach
Noty o autorach
237
Noty o autorach
Dr Magorzata Stepko
Absolwentka historii na Uniwersytecie Gdaskim i stypendystka Prezydenta Miasta
Gdyni. Autorka pracy: Z dziejw Gdyni w okresie II wojny wiatowej W latach 20062010 odbya studia doktoranckie zakoczone rozpraw doktorsk w Instytucie
Historii Europy Wschodniej w Uniwersytecie w Tybindze. Wsppracuje z Wysz
Szko Komunikacji Spoecznej w Gdyni.
Mgr Pawe Trawicki
Absolwent politologii na Uniwersytecie Gdaskim. Obecnie asystent w Instytucie
Politologii UG. Przygotowuje rozpraw doktorsk obejmujc zagadnienia zwizane
z przemianami tosamoci diaspory polskiej w Kanadzie.
Prof. dr hab. Bogdan Zalewski
Historyk i politolog, zajmujcy si histori midzynarodowych stosunkw
politycznych, dziejami morskiej myli wojskowej i bezpieczestwem narodowym.
Autor m.in. Polska morska myl woskowa 1918-1989, Rola historii polskiej Marynarki
Wojennej i historii wojen morskich w ksztatowaniu oficerw, Obrona cywilna w
procesie transformacji ustrojowej w Polsce czy Miejsce ksztacenia ustawicznego w
polityce edukacyjnej Unii Europejskiej. Wspautor ksiek: Tradycje bojowe i dzieje
Morskich Pukw Strzelcw, 1. Wejherowskiego, 2 Gdyskiego 1920-2000 oraz Polski
wrzesie 1939 w Gdyni. Profesor w Akademii Pomorskiej w Supsku. Wsppracuje
z Wysz Szko Komunikacji Spoecznej w Gdyni w zakresie bada nad tosamoci
kulturowo-cywilizacyjn Gdyni
Mgr Irena Zegarska-Becker
Urodzona 23 lutego 1918 r. w Heidelbergu w Niemczech, crka dr. Teofila
Zegarskiego i Jadwigi z d. Ziegert. W latach 1936-1938 studiowaa germanistyk
na Politechnice Gdaskiej, a nastpnie na Uniwersytecie im Adama Mickiewicza w
Poznaniu. Studia przerwane wybuchem II wojny wiatowej dokoczya w 1952 r.
W czerwcu 1945 r. rozpocza prac w Pastwowym Gimnazjum i Liceum eskim
jako nauczycielka jzyka niemieckiego. Od 1947 r. do emerytury pracowaa w Liceum
Sztuk Plastycznych. Podja take dodatkowo prac w I Liceum Oglnoksztaccym
w Sopocie i I Liceum Oglnoksztaccym w Gdyni. Naley do wybitnych znawcw
gotyku. Podczas I Kongresu Solidarnoci w 1981 r. bya tumaczk delegacji
niemieckojzycznych. Odznaczona zotym Krzyem Zasugi.
238