You are on page 1of 111

NIE ZAWSZE TAK

W serii
SPOTKANIA Z MISTRZEM
ukazay si m.in.
NACHMAN Z BRACAWIA
PUSTE KRZESO
EMANUEL SWEDENBORG
DZIENNIK SNW 1743-1744
RABINDRANATH TAGORE
GITANJALI
JIDDU KRISHNAMURTI
ROZMOWY Z SAMYM SOB
TY JESTE WIATEM
SWAMI WIWEKANANDA
KARMAJOGA
DALAJLAMA
MOC WSPCZUCIA
JAN PAWE II
SIA WIARY I UMYSU
PARAMHANSA YOGANANDA
ISTOTA SAMOURZECZYWISTNIENIA
RUDOLF STElNER
DROGA DO WTAJEMNICZENIA
OSHO
TAJEMNICE YCIA

Shunryu Suzuki

NI E ZAWSZE TAK
PRAKTYKOWANIE
PRAWDZIWEGO DUCHA ZEN
Zredagowa
Edward Espe Brown

Przeoya
Marta Motak

DOM WYDAWNICZY REBIS POZNA 2003

Tytu oryginau Not Always So


Copyright 2002 by San Francisco Zen Center All rights reserved
Copyright for the Polish edition by REBIS Publishing House Ltd., Pozna 2003
Redaktor serii i redaktor merytoryczny Jacek Kryg
Redaktor Agnieszka Horzowska
Opracowanie graficzne Cezary Ostrowski NOWY SWING PRODUCTIONS
Fotografia na okadce Copyright 1969 by Rowena Pattee Kryder

Wydanie I
ISBN 83-7301-373-3

WPROWADZENIE
ZAWSZE Z TOB
Shunryu Suzuki Roshi zmar 4 grudnia 1971 roku. 1 grudnia jego studenci w
Tassajara Zen Mountain Center rozpoczli sesshin, intensywn tygodniow
medytacj, podczas gdy w San Francisco, gdzie przebywa Roshi, sesshin rozpocz
si o pitej rano 4 grudnia. Kiedy studenci usadowili si w zendo (sala do medytacji),
by rozpocz pierwsz cz zazen (medytacja na siedzco), na grze, w towarzystwie wybranego przez siebie nastpcy, Richarda Bakera Roshi, swojej ony Mitsu
i syna Otohiro, mistrz odszed z tego wiata. Poczeka jednak, a wikszo
studentw rozpocza medytacj majc trwa jeszcze przez kilka dni. Taki by
poegnalny dar.
Na uroczystoci aobnej zgromadziy si w Centrum Zen setki ludzi, a nastpnego
dnia jakie osiemdziesit osb pojechao do Colma, aby ostatecznie poegna si z
mistrzem. Zanim trumna znika w pomieniach, odprawilimy ceremoni.
piewalimy, podczas gdy kady po kolei kad do trumny czerwon r. Kiedy
obserwowaem ludzi ofiarowujcych kwiaty, uderzyo mnie, jak bardzo kochany by
Suzuki Roshi. Jakiekolwiek uczucia towarzyszyy tym ludziom - spokj, smutek,
przestrach, duma czy zniechcenie - ten gest przepeniony by mioci. By to jeszcze
jeden poegnalny dar.
Pierwsza ksika zawierajca wykady Suzukiego, Umys zen, umys
pocztkujcego, rozpowszechnia wyraenie jego autorstwa umys pocztkujcego
jako metafor przebudzenia, paradygmat ycia. Nie przestawaj odkrywa, nie trzymaj
si tego, co ju wiesz: W umyle pocztkujcego jest wiele moliwoci, w umyle
eksperta zaledwie kilka. Trzydzieci lat pniej Umys zen, umys pocztkujcego
nadal by jednym ze wiatowych bestsellerw na temat buddyzmu. Teraz wydalimy
jeszcze kilka wykadw Suzukiego Roshi, aby podzieli si tymi prostymi, ale jake
potnymi naukami. Ta nauka - mawia - jest wanie dla ciebie. By moe w trakcie tej drogi odczujesz w swoim yciu obecno Suzukiego Roshi - mdrego,
serdecznego przyjaciela, niewidzialnego towarzysza w ciemnoci. Jego sowa
skaniaj do przebudzenia w sobie nauczyciela, wasnej wiadomej duchowoci.
Jeste zarazem budd i zwyczajnym umysem.
To, co najtrudniejsze dla kadego nauczyciela, a zwaszcza nauczyciela zen, to
nauczanie bez uczenia czegokolwiek. Jeli ci co powiem - mawia Suzuki Roshi uczepisz si tego i ograniczysz wasn zdolno odkrywania. Jednak, jak powiedzia

Katagiri Roshi, Musisz co powiedzie, poniewa jeli nauczyciel milczy,


uczniowie chodz bez celu, trwajc w swoich nawykach. Mistrza kusi wic, aby by
byskotliwym i udziela odpowiedzi, jednak moe to by tylko rozdrapywaniem
rany na zdrowym ciele. Wwczas uczniowie zamiast polega na sobie samych, coraz
bardziej zwracaj si ku nauczycielowi, a ten zastanawia si, dlaczego go tak potrzebuj i dlaczego tak wolno znajduj odpowiedzi. Jednake w obecnoci tych
nauczycieli, ktrzy nie daj nam nic, do czego mona by si przywiza, dochodzimy
do przebudzenia. Co zrobimy? Nazywane to jest wolnoci lub wyzwoleniem jestemy wtedy zupenie sami i cakowicie ze wszystkim poczeni.
Cakiem moliwe, e zmagania Suzukiego Roshi z jzykiem angielskim wzmocniy
jego nauk. Czy na przykad naprawd chcia powiedzie rzeczy takimi, jaka jest?
Czy by to bd jzykowy, czy nauka? To, e wyraenie pojawia si w tej ksice
kilkanacie razy, wskazuje, e bya to nauka. O co zatem w niej chodzio? Im bardziej
staramy si j uchwyci, tym bardziej si wymyka. Jednak jako zwolennicy, studenci,
towarzysze w poszukiwaniach czsto usiujemy sprawdzi, czy j mamy. Czy
umiemy j wyrazi? Opowiedzie? Jakie to sowa zwrc nasze ycie w kierunku
zrozumienia? Pozwol nam przynosi korzyci innym?
Czy owiecenie nam pomoe? Suzuki Roshi odrzuca denie do jakich
szczeglnych dowiadcze, ktre na zawsze odmieni nasze ycie, jako bd,
praktyk turystyczn. Jednak nie rezygnuje z owiecenia. Mwi, e powinnimy
zapomnie o tej chwili i wzrasta ku nastpnej. Owiecenie jest tam, gdzie ty. A
jak mamy go dowiadczy?
Spraw, o ktrej Roshi stale mwi, jest praktyka shikantaza. W wolnym
tumaczeniu znaczy to po prostu siedzie, a moe by rwnie oddane jako
nietumienie i nieuleganie myleniu. Ale Suzuki wyraa to na rne sposoby: yj
w kadej chwili lub Wydychaj cakowicie. Jest to jeden z tych zwrotw, ktre
mona wyjania w nieskoczono, a nigdy nie wyjani, i z pewnoci, jeli kiedy
przestaniesz si zastanawia, czy to jest shikantaza, prawdopodobnie nie bdziesz
mia z ni do czynienia. Z jednej strony shikantaza wskazuje na to, nie tamto.
Zrb cakowity wydech, znikajc w pustce. To jest shikantaza. To raczej wydech
ni wdech, znikanie, a nie pojawianie si. Z drugiej za strony, podkrela nierozrnianie. y w kadej chwili to w peni wyraa siebie, odsoni si. By
moe moglibymy postrzega t peni jako inn form znikania, cakowito
istnienia, ktre wszystko obejmuje. Jeden aspekt to oczyszczanie mapiego umysu,
drugi to zrozumienie siebie, uczynienie siebie prawdziwym. Wic jak rozpoznamy
shikantaz i czy powinnimy dy do jej osignicia? Sta na ziemi. Sta na pustce.
Shikantaza to po prostu bycie sob. Droga Suzukiego Roshi bya niezgbiona.
Uczy, aby do niczego si nie przywizywa, a w swoim nauczaniu nie przywizywa
si do adnej metody. Oto przykady, ktre to obrazuj.
Pewnego dnia Suzuki Roshi poleci mi usi dokadnie naprzeciw niego w sali
medytacyjnej, bo kiedy zaniesz i zacznie ci opada gowa, natychmiast to zauwa,

wstan i uderz ci. Uyby krtkiego drewnianego kija, a ja bym si obudzi. Przynajmniej przez par chwil powietrze i mj umys pozostayby czyste, nieruchome i
spokojne, a zarazem wibrujce i przebudzone. Czuem si zaszczycony, e tak si o
mnie troszczy, by wsta podczas wasnej medytacji i uderzy mnie. Przez jakie trzydzieci minut siedziabym wyprostowany i czujny, zanim gowa zaczaby mi opada,
a wtedy ju by by przy mnie. Bc-bc! Bc-bc! Jako ucze zen mawia: Sprbuj
znale kogo, kto bdzie z tob szczery.
Wszystkiego mona si pozby. Zanim uderzenie dwukrotnie spada na ramiona, kij
mistrza przez krtk chwil spoczywa na prawym ramieniu tu przy szyi, a my
skadamy donie i kaniamy si gboko, przechylajc gow w lewo. Potem przechylamy si w prawo, aby przyj raz spadajcy na lewe rami. Same uderzenia s
zupenie niespodziewane i wywouj wstrzs, nie z powodu fizycznego przestrachu,
ale dlatego, e nie mona ich przewidzie, wic nie poprzedza ich adna myl,
odczucie czy wraenie. Bardziej przypomina to wykopnicie spod ciebie podogi ni
przywrcenie do rzeczywistoci. Moe to wytrca z rwnowagi, ale te stawia na
pewnym gruncie. Przez kilka chwil moesz poczu smak wolnoci od wszystkiego i
przestrze. Do niczego si nie przywizuj - mawia - nawet do prawdy. Kiedy
praktykujesz tak, jakby to bya twoja ostatnia chwila, bdziesz wolny od wszystkiego.
Wwczas prdzej czy pniej zacznie si szukanie po omacku czego, czego mona
si uchwyci, na czym mona skupi uwag, z czym mona co zrobi. Pojawi si na
nowo wiat rzeczy, ktrymi mona si zajmowa i ktrym mona da si opta. Jak
wam idzie?
Innym razem, kiedy za wszelk cen staraem si siedzie bez ruchu, donie
Suzukiego Roshi spoczy nieruchomo na moich ramionach, jego dotyk przenikn
mnie na wskro. Mj oddech uspokoi si i wyduy. Napicie opado, a ramiona
zaczy promieniowa ciepem i yciem. Kiedy zapytaem go, co robi, trzymajc
rce na moich ramionach, a on odpar: Medytuj razem z tob.
Rzadko si zdarza, aby dotykano nas w ten sposb, otwarcie, z wraliwoci i
szacunkiem. Wikszo dotykw mwi: Id tam albo Chod tutaj, Wyprostuj
si albo Uspokj si. Ten dotyk za mwi: Bd z tob, gdziekolwiek jeste.
Chc ci dotyka, cokolwiek si dzieje. Taki wanie by duch jego medytacji, jego
nauczania. Sied ze wszystkim, bd jednoci ze wszystkim. Do ogromnej liczby
ludzi przemwia obecno Suzukiego Roshi oraz jego nauka. Kady z nas na wasny
sposb odpowiada na jego yczliwo, prawo i szacunek, jego medytowanie z
nami.
Innym razem, po miesicach zmaga z mimowolnymi ruchami podczas medytacji,
w kocu postanowiem raczej pj za ruchem, ni prbowa powstrzyma go
poprzez uchwycenie si rzeczy. Przez wikszo medytacji siedziaem, krcc si
to w jedn, to w drug stron, czujc spiral energii unoszc si od podstawy
krgosupa. Po jakich dziesiciu minutach usyszaem przy uchu gos Suzukiego.
Zrb kinhin. Zirytowao mnie, e poleci mi chodzi, podczas gdy pozostali

siedzieli, wic odpowiedziaem szeptem: Co? Rb kinhin, powtrzy. Wstaem


wic i przez reszt czasu medytowaem, chodzc, i uspokoiem si do pewnego
stopnia.
Pniej poszedem porozmawia z nim. Nigdy przedtem nie prosi mnie o
wykonanie kinhin podczas zazen, mylaem wic, e by moe pjcie za ruchem
nie byo dobre. Powiedziaem, e nie prbowaem powstrzymywa ruchu, e
postanowiem sprawdzi, co odkryj, poddajc si mu. Ale tego ranka, gdy
postanowiem sprbowa po raz pierwszy, kaza mi robi kinhin. Czy wic badanie
ruchu byo dobre, czy nadal powinienem prbowa go powstrzymywa?
Odpowiedzia: To bardzo dobry pomys zobaczy, co mona odkry w ruchu. Nie
zdawaem sobie sprawy, e to wanie robisz. W porzdku. Poczuem wielk ulg i
pomylaem: Potrafi to zrobi. Odkryj to.
Pozostawiam wic tobie znalezienie wasnego sposobu, zbadanie zakresu i gbi
nauki Suzukiego Roshi, dowiadczenia jego stanowczoci i surowoci, powicenia i
czuoci, mdroci i poczucia humoru. Co jaki czas moemy przypomnie sobie, e
cokolwiek mwimy o Suzukim i jego nauce, mwimy o sobie samych. Jestemy
niezwykymi ludmi yjcymi w niezwykych czasach, kadego dnia mamy
nieskoczon liczb moliwoci, aby praktykowa owiecenie czy te owieci nasz
praktyk. I nie zapominajmy o najwaniejszej rzeczy. Tego zwrotu Suzuki Roshi
czsto uywa, a poniewa nigdy nie wiedzielimy, co nastpi po nim, przyciga
nasz uwag, zmusza, ebymy usiedli i zanotowali. Najwaniejsza rzecz, ktra
teraz przychodzi mi do gowy, to umie cieszy si yciem, nie ogupiajc si
rzeczami.
Niech wszystkie istoty bd szczliwe, zdrowe i wolne od cierpienia.
Niech wszystkie istoty yj w pokoju i harmonii.
Jusan Kainei
(Edward Espe Brown)
Fairfax, California
maj 2001

SHIKANTAZA
PENIA YCIA W KADEJ CHWILI

Kiedy nie mamy adnych oczekiwa,


moemy by sob.
Oto nasz sposb,
aby y peni ycia w kadej chwili.

SPOKJ UMYSU
Spokj umysu zaczyna si tam, gdzie koczy si wydech, jeli wic robisz
agodny wydech, nie starajc si wydycha, osigasz absolutnie doskonay
spokj umysu.
Shikantaza, nasz zazen, to po prostu bycie sob. Kiedy nie mamy adnych
oczekiwa, moemy by sob. Oto nasz sposb, aby y peni ycia w kadej
chwili. Ta praktyka nie ma koca.
Mwimy kada chwila, jednak w praktyce chwila to za dugo, poniewa w tej
chwili twj umys ju poda za oddechem. Mwimy wic: Nawet w pstrykniciu
palcami zawieraj si miliony chwil. W ten sposb moemy podkreli poczucie
istnienia w kadej drobinie czasu. Wwczas w twoim umyle panuje wielka cisza.
Zatem codziennie przez jaki czas sprbuj usi bez ruchu w shikantaza, nie
majc szczeglnych oczekiwa, jakby bya to ostatnia chwila twojego ycia.
Stopniowo odczuwaj ten ostatni moment. W kadym wdechu i wydechu s
niezliczone chwile.
Najpierw wicz agodny wydech, potem wdech. Spokj umysu zaczyna si tam,
gdzie koczy si wydech, a jeli wic robisz agodny wydech, zarazem nie starajc si
wydycha, osigasz absolutnie doskonay spokj umysu. Ju nie istniejesz. Od takiego wanie wydechu zaczyna si naturalny wdech. wiea krew przenika twoje ciao.
Jeste cakowicie odwieony. Wtedy zacznij wydech, a dowiadczysz wieego
poczucia wchodzenia w pustk. Chwila po chwili, nie starajc si nic robi, praktykuj
shikantaza.
Moe to by trudne z powodu blu, ktry czujesz, kiedy siedzisz ze
skrzyowanymi nogami. Ale nawet kiedy bol ci nogi, moesz praktykowa. Nawet
kiedy twoja praktyka nie jest wystarczajco dobra, moesz to robi. Twj oddech
stopniowo zaniknie. Ty sam stopniowo znikniesz, wtapiajc si w pustk. Wdychajc
bez wysiku, w naturalny sposb powrcisz do siebie wraz z kolorem czy ksztatem.
Wydychajc, stopniowo wtopisz si w pustk - pust bia kartk. To wanie jest
shikantaza. Wany jest wydech. Zamiast prbowa poczu swj wdech, wtop si w
pustk wraz z wydechem.
Kiedy wykonasz to wiczenie w ostatniej chwili swego ycia, nie bdziesz si
niczego obawia. Tak naprawd ju zmierzasz ku pustce. Staniesz si jednoci ze
wszystkim, kiedy zakoczysz wydech z tym poczuciem. Jeli nadal bdziesz y,
naturalnie znowu zrobisz wdech. Och, nadal yj! Na szczcie lub niestety! Potem
zaczniesz wydycha i wtopisz si w pustk. By moe nie wiesz, jakie to uczucie. Ale
jaka cz ciebie wie. Musiae ju kiedy przypadkiem to odczu.
Kiedy wykonujesz t praktyk, nie wpadasz atwo w gniew. Jeli jednak bardziej
interesuje ci wdech ni wydech, czsto towarzyszy ci to uczucie. Cay czas

prbujesz y. Pewnego dnia mj przyjaciel dosta ataku serca i mg tylko wydycha


powietrze. Nie by w stanie zrobi wdechu. Mwi, e byo to straszne uczucie.
Gdyby potrafi praktykowa wydech, tak jak my to robimy, zmierzajc ku pustce,
wtedy, jak sdz, nie czuby si tak le. Wielk radoci jest dla nas raczej wydech
ni wdech. Mj przyjaciel, prbujc zrobi wdech, myla, e ju tego nie potrafi.
Wydaje mi si, e gdyby umia zrobi agodny i cakowity wydech, wdech pojawiby
si o wiele bardziej naturalnie.
To bardzo wane, by zwaa na wydech. O wiele waniejsze jest umrze, ni
prbowa y. Kiedy nieustannie prbujemy y, mamy kopoty. Gdybymy potrafili
raczej by spokojni i umrze albo wtopi si w pustk, a nie prbowali y i dziaa,
wwczas naturalnie mielibymy si dobrze. Budda zatroszczyby si o nas. Poniewa
utracilimy ono matki, nie czujemy si ju jak dzieci. Mimo to wtopienie si w
pustk moe przypomina przebywanie w onie matki. Poczujemy wtedy, e si o nas
troszczy. Praktykuj shikantaza w kadej chwili.
W tym punkcie czy si wiele religijnych praktyk. Kiedy ludzie mwi: Namu
Amida Butsu. Namu Amida Butsu, pragn by dziemi Buddy Amida. Dlatego
wanie praktykuj powtarzanie jego imienia. Ta sama prawda dotyczy naszej
praktyki zazen. Skoro wiemy, jak praktykowa shikantaza, a oni wiedz, jak
powtarza imi Buddy Amida, nie ma adnej rnicy.
Radujemy si wic, jestemy wolni. Czujemy si wolni, aby wyraa samych
siebie, poniewa jestemy gotowi wtopi si w pustk. Kiedy prbujemy by aktywni,
wyjtkowi i staramy si co osign, nie moemy wyraa siebie. Mae ja zostanie
wyraone, ale due nie wyoni si z pustki. Z pustki wyania si tylko wielkie ja.
To jest shikantaza. To nie takie trudne, jeli naprawd sprbujesz.

W PENI WYRAAJ SAMEGO SIEBIE


To wielki bd myle, e najlepszym sposobem wyraania siebie jest robienie
tego, co si chce, dziaanie wedug wasnych upodoba, jak ci si podoba. To nie
jest wyraanie siebie. Jeli dokadnie wiesz, co robi, i robisz to, wtedy moesz w
peni wyrazi siebie.
Kiedy cakowicie yjesz w kadej chwili, bez adnych oczekiwa, nie zdajesz sobie
sprawy z istnienia czasu. Kiedy wikasz si w ide czasu - dzisiaj, jutro, nastpnego
roku - zaczyna si praktyka egoizmu. Rnorodne pragnienia zaczynaj pata figle.
Moesz myle, jak tu lepiej si zorganizowa, albo martwisz si, jaki bdzie twj
nastpny krok. Prbujc sta si kim innym, marnujesz swoj praktyk i czysto.
Kiedy pozostajesz wierny swojej pozycji czy stanowisku, tam wanie znajduje si
twoja prawdziwa istota. To bardzo wane.
Bez idei czasu twoja praktyka trwa nieprzerwanie. Chwila po chwili stajesz si
sob. Nie jest to takie atwe. Moesz nie by w stanie trwa w praktyce nawet w
cigu jednej medytacji. Konieczny jest spory wysiek. Wwczas moesz wiczy
rozcignicie tego uczucia z chwili na chwil. W kocu obejmie ono twoje
codzienne ycie.
Aby rozcign swoj praktyk, trzeba si cakowicie odsoni, nie prbujc by
kim innym. Kiedy jeste wobec siebie bardzo uczciwy i wystarczajco odwany,
moesz w peni wyraa siebie. Cokolwiek pomyl ludzie, wszystko jest w
porzdku. Po prostu bd sob, przynajmniej wobec swojego nauczyciela. Oto
prawdziwa praktyka, prawdziwe ycie. Moe to by trudne, jeli nie ufasz swemu nauczycielowi, ale jeli odkryjesz, e jego duch jest taki sam jak twj, wystarczy ci
odwagi, aby trwa w tej praktyce.
Czasami musisz kwestionowa opinie swojego nauczyciela, ale powiniene
prbowa go zrozumie i by gotowy zaprzesta sporu, kiedy si mylisz, gdy
nierozsdnie kurczowo trzymasz si jednego punktu widzenia albo szukasz
wymwek. To wanie jest uczciwo wobec samego siebie. Wtedy moesz si
wycofa: No dobrze, poddaj si. Przepraszam.
Ty i twj nauczyciel dycie do doskonaego porozumienia. W przypadku
nauczyciela wana jest gotowo ustpienia uczniowi. Kiedy zdaje sobie spraw z
bdu, moe powiedzie: Masz racj. Myliem si. Jeli twj nauczyciel jest do tego
zdolny, ty rwnie chtnie przyznasz si do bdu, nawet jeli nie jest to atwe. Jeli
bdziesz trwa w tego rodzaju praktyce, ludzie mog mwi: Oszalae. Co z tob
nie tak. Ale ich opinia si nie liczy.
Nie jestemy jednakowi. Kady jest inny i ma wasne problemy. Na szczcie
wspieraj ci ludzie, ktrzy praktykuj wraz z tob. Nie stanowi to ochronnego
parasola, lecz jest swego rodzaju przestrzeni, gdzie moesz odbywa prawdziw

praktyk i w peni wyraa siebie. Moesz otworzy oczy, aby podziwia praktyk
innych, i odkryjesz, e jeste w stanie porozumiewa si bez sw.
Nie krytykujemy innych, ale poznajemy ich i doceniamy. Czasami moesz mie
wraenie, e znasz kogo a za dobrze, i trudno bdzie ci go doceni z powodu
ograniczonego umysu. Jeli nie przerwiecie wsplnej praktyki, a twj umys bdzie
na tyle otwarty, aby si odsoni i zaakceptowa innych, w naturalny sposb staniecie
si przyjacimi. Zna przyjaciela to mie wiedz wykraczajc poza siebie, a nawet
poza przyjaciela.
Moesz powiedzie, e w czasie zazen nikt nie jest w stanie zrozumie twojej
praktyki, ale dla mnie to wanie najlepszy czas, eby ci zrozumie. Kiedy siedzisz
twarz do ciany, a ja widz ci od tyu, wyjtkowo atwo mi poj, jaka jest twoja
praktyka. Czasami przechadzam si po sali, eby mc obserwowa. To bardzo
ciekawe. Kiedy taczysz, rozmawiasz albo zachowujesz si bardzo haaliwie, raczej
trudno ci zrozumie. Ale kiedy siedzimy razem, kady siedzi na swj sposb.
To wielki bd myle, e najlepszym sposobem wyraania siebie jest robienie
tego, co si chce, dziaanie wedug wasnych upodoba. To nie jest wyraanie siebie.
Jeli dokadnie wiesz, co robi, i robisz to, wtedy moesz w peni wyrazi siebie.
Dlatego wanie przestrzegamy pewnych regu. Moesz sdzi, e nie jeste w
stanie wyrazi siebie w ich ramach, ale kiedy praktykujemy wsplnie, silni wyraaj
siebie z si, a agodni robi to agodnie. Kiedy podczas ceremonii podajemy sobie w
rzdzie karty z sutrami, kady robi to na swj sposb. atwo zauway te rnice,
poniewa robimy to samo. A poniewa stale to powtarzamy, w kocu moemy
zrozumie drogi naszych przyjaci. Nawet kiedy masz zamknite oczy, wiesz: ,,O, to
byo to. Taka jest zaleta regu i rytuaw.
Bez takiej praktyki twoje relacje z ludmi byyby bardzo powierzchowne. Jeli kto
nosi pikn szat [Roshi gadzi swoj i mieje si], mylisz, e musi by dobrym
kapanem. Jeli daje ci co piknego, sdzisz, e jest bardzo mi, urocz osob. Takie
rozumowanie nie jest waciwe.
Zazwyczaj ludzie dziaaj w sposb powierzchowny i lekkomylny. Rzdz nimi
pienidze lub wielki haas. Nasze oczy i uszy nie s ani otwarte, ani wystarczajco
sprawne, aby widzie i sysze. Wikszo ludzi, ktrzy odwiedzaj Centrum Zen,
uwaa, e to dziwne miejsce. Nie mwi za duo. Nawet si nie miej. Co oni
robi? Ci, ktrzy przywykli do wielkiego haasu, mog tego nie dostrzec, ale my
potrafimy porozumiewa si bez wielu sw. Moe nie zawsze jestemy
umiechnici, ale zdajemy sobie spraw, co czuj inni. Nasze umysy s zawsze
otwarte i w peni wyraamy siebie.
Potrafimy obj nasz praktyk miejskie ycie i by dobrymi przyjacimi. Nie jest
to trudne, jeli zdecydujesz si by uczciwy wobec siebie i bez adnych oczekiwa w
peni wyraa siebie. Tylko bdc sob i chcc zrozumie innych, moemy rozszerzy nasz praktyk na codzienne ycie.
Nie wiemy, co si wydarzy. Jeli nie uda ci si w kadej chwili w peni wyraa

siebie, moesz tego pniej aowa. Poniewa za oczekujesz tego, co przyniesie


przyszo, przegapiasz okazj, a przyjaciele ci nie rozumiej. Nie czekaj z
wyraaniem siebie.

WOLNO OD WSZYSTKIEGO
Kiedy potrafisz usi i dowiadczy, co to jest shikantaza, wwczas
znaczenie twojego codziennego ycia cakowicie si odmieni. Bdziesz wolny
od wszystkiego.
Moja praktyka shikantaza i zazen zmienia si jakie dwa lata temu po tym, jak omal
si nie utopiem. Chciaem przej rzek w Tassajara. Nie umiem wprawdzie pywa,
ale uczniowie tak bardzo cieszyli si wod, e postanowiem do nich doczy. Byo
tam wiele piknych dziewczt, wic prbowaem do nich podej, zapominajc, e
nie umiem pywa, i mao brakowao, ebym si utopi. Wiedziaem jednak, e nie
umr.
Wiedziaem, e nie uton, bo byo tam wielu uczniw i z pewnoci kto by mi
pomg. Nie przejmowaem si wic zbytnio. Jednak czuem si paskudnie.
Zachystywaem si wod, wic wycignem ramiona, majc nadziej, e kto mnie
zapie, ale nikt mi nie pomg. Postanowiem opa na dno i i po nim, ale to te
okazao si niemoliwe. Nie mogem dotrze do dna i nie mogem utrzyma si na
powierzchni. Widziaem nogi piknych dziewczt, ale nie mogem si ich zapa,
byem przeraony.
W jednej chwili zdaem sobie spraw, e nasza praktyka nigdy nie jest dobra,
dopki nie potraktujemy sprawy powanie. Poniewa wiedziaem, e nie zgin, nie
byem powany, a poniewa nie byem powany, przeywaem trudne chwile.
Gdybym wiedzia, e umieram, nie walczybym duej. Pozostabym w bezruchu. Ale
poniewa mylaem, e mam jeszcze czas, nie przejmowaem si. Od tamtego czasu
moja praktyka zmienia si na lepsze. Teraz jestem jej pewien i dlatego mwi ci, jak
siedzie w shikantaza.
Byo to bardzo ciekawe dowiadczenie. Znajdowaem si wrd piknych
dziewczt, ale one nie mogy mnie uratowa. Jak wiesz, umieram z powodu choroby,
a nie wody. Kiedy bd umiera, przerne demony, take pikne kobiety, przyjd do
mnie z radoci, a ja z radoci je powitam. Wszystko jest z nami i kiedy nic nam nie
przeszkadza, mamy szczcie by ze wszystkim. Zwykle trudno to poczu, poniewa
zajmujemy si gromadzeniem pomysw, oczekiwaniem poprawy w przyszoci.
Kiedy nie mylisz, e masz jeszcze czas, w naturalny sposb moesz przyj
rzeczy takimi, jakie s, i widzie je takimi, jakie s. Twoja wiedza jest wtedy
doskonaa. Kiedy potrafisz usi i dowiadczy, co to jest shikantaza, wwczas
znaczenie twojego codziennego ycia cakowicie si odmieni. Bdziesz wolny od
wszystkiego. To najwaniejsza sprawa. Zwykle nie jeste wolny od rzeczy, ktre
posiadasz lub widzisz, ale kiedy dowiadczysz shikantaza, uwolnisz si od
wszystkiego. Bdziesz cieszy si yciem, bo do niczego ju nie bdziesz
przywizany.

Staniesz si naprawd szczliwy, a szczcie to bdzie trwae. Tak wanie


rozumiemy brak przywizania. Zwykle aujesz, gdy stracisz szczcie, jakiego teraz
dowiadczasz. Wtedy byem szczliwy, ale teraz ju nie. Jednak prawdziwe
szczcie zawsze bdzie z tob i bdzie stanowi bodziec zarwno w przeciwnociach
losu, jak i w powodzeniu. Kiedy odniesiesz sukces, bdziesz si nim cieszy, a kiedy
poniesiesz porak, te wszystko bdzie w porzdku. Moesz wtedy cieszy si
niepowodzeniem: O, to cakiem nieze - nie takie straszne, jak mylaem! Bdziesz
te posiada wystarczajco duo. Nie bdziesz pragn tyle co przedtem.
Jeli napotkasz wielk trudno, tak jak ogromna gra w Nepalu, ktra wyglda
na niezdobyt, bdziesz wiedzia, e przejcie istnieje. Nawet studniowy sesshin nie
bdzie ju trudny. Nic si nie stanie, nawet gdy umrzesz. Bdziesz wic zawsze
szczliwy, a nigdy zniechcony. ycie, jakie wybierzesz, bdzie inne. Zanim
odkryjesz waciw praktyk, moesz pragn czego wielkiego i piknego:
najlepszego klasztoru zen w Stanach, na wiecie - lepszego nawet ni w Japonii. Ale
pniej rzeczy, ktre wybierzesz, i droga, jak podysz, bd inne.
Czasami wygaszam cakiem powane wykady. Kad nacisk na trudnoci, surow
praktyk: Nie oczekuj nastpnej chwili, Nie ruszaj si! Przykro mi, ale musz tak
mwi, bo wasza praktyka wyglda na sab, a ja chc was wzmocni. Tak naprawd
to nic zego, kiedy twoja praktyka nie jest a tak dobra, ale jeli nie jeste wobec
siebie wystarczajco surowy, jeli brakuje ci pewnoci, zazen nie bdzie taki jak
powinien. Nie bdzie dziaa. To, co pogbia twoj praktyk, to codzienny trud
siedzenia.
W Chinach i Japonii istnieje wiele opowieci o nauczycielach, ktrzy osignli
owiecenie w jednej chwili. Pstryk! [Roshi mieje si i pstryka palcami]. Moesz
uwaa, e nastpio to natychmiast, ale tak naprawd by to rezultat wielu lat
praktyki i wielu poraek. Mwi o tym znane sowa Dogena Zenji: Trafienie w
dziesitk jest rezultatem dziewidziesiciu dziewiciu poraek. Ostatnia strzaa
trafia w rodek tarczy, ale tylko po tym, jak dziewidziesit dziewi chybio celu.
Poraka jest wic czym naturalnym.
Za kadym razem, gdy strzelasz, rb to z przekonaniem. Bdziesz wtedy mia
pewno, e trafisz w dziesitk. Dziewidziesit dziewi chybionych strzaw to
co naturalnego. Bd dalej prbowa trafi w rodek. Za kadym razem, kiedy
siadasz, staraj si robi to jak najlepiej. Moesz myle, e zazen to siedzenie ze
skrzyowanymi nogami przez czterdzieci minut, ale najwaniejsze jest woenie w
to wysiku fizycznego i duchowego.
Skup si na oddechu. Gdy oddech nie jest waciwy, trudno wykona jakkolwiek
fizyczn prac. Nawet kiedy szyjesz, twj oddech powinien by zgodny z dziaaniem.
Kiedy podnosisz co cikiego, twj oddech powinien by cakowicie
zharmonizowany, bo inaczej ci si nie powiedzie. Nie jest atwo prawidowo
oddycha. Potrzeba waciwej postawy i dobrej mudry (rytualny gest doni),
poniewa mudra symbolizuje twj stan umysu. Jeli krgosup nie jest

wyprostowany, twj oddech nie bdzie wystarczajco gboki. Oczywicie trzeba


czasu, aby wszystkie umysowe i fizyczne starania byy skuteczne.
Owiecenie nie przyjdzie, dopki twj umys i ciao nie znajd si w doskonaej
harmonii. Jeli nie potrafisz zaakceptowa swego dowiadczenia, nie poczujesz, e
uzyskae owiecenie. Innymi sowy, gdy twj umys i ciao stanowi jedno, nastpuje owiecenie. A wic to nie dwik kamienia uderzajcego w bambus ani barwa
kwitncej liwy przynosz ludziom owiecenie. To ich praktyka. W codziennym
yciu cay czas pojawiaj si moliwoci owiecenia. Gdy idziesz do azienki, masz
szans osign owiecenie. Gdy gotujesz, masz szans osign owiecenie. Gdy
myjesz podog, masz szans osign owiecenie.
Zatem cokolwiek robisz, rb to, nie oczekujc niczyjej pomocy. Nie niszcz swego
wysiku, szukajc schronienia. Chro siebie i wzrastaj ku niebu. To wszystko. To
wszystko, cho to troch niezwyke, prawda? Moe jestemy szaleni. Niektrzy mog
tak myle, a my moemy uwaa, e to oni oszaleli. Nie ma sprawy. Ju niedugo
dowiemy si, kto jest szalony.

SKOK Z TRZYSTUMETROWEGO SUPA


Tajemnica polega na tym, by po prostu powiedzie ,, Tak! i skoczy. Wwczas
nie ma problemu. Oznacza to bycie sob, zawsze sob, bez przywizywania si
do starego ja.
Dlaczego praktykujemy zen, skoro mamy ju natur buddy? Nad tym interesujcym
zagadnieniem Dogen Zenji pracowa, zanim wyjecha do Chin i spotka si z Tendo
Nyojo Zenji. To trudny problem, ale przede wszystkim co to znaczy, kiedy mwimy,
e kady ma natur buddy?
Na og przyjmuje si, e natura buddy jest czym wrodzonym i to z jej powodu
co robimy. Jeli istnieje rolina, przed jej pojawieniem si musiao istnie nasiono. Z
powodu swojej natury niektre kwiaty s czerwone, a inne te. Wikszo z nas
rozumuje w ten. sposb, ale nie na tym polegao zrozumienie Dogena. Tak natur
jest idea, ktr mamy w umyle.
Dlaczego mielibymy praktykowa zen, majc ju natur buddy? Moe mylimy,
e natura buddy pojawi si dopiero po praktyce i wyeliminuje rne egoistyczne
pragnienia.
Jednake wedug Dogena Zenji takie rozumowanie wynika z niejasnej obserwacji
rzeczy. Jego zdaniem gdy tylko co si pojawia, pojawia si w tym natura buddy.
Natura i rzeczy same w sobie to dwie nazwy jednej rzeczywistoci. Czasami mwimy
natura buddy, czasami owiecenie lub bodhi czy Budda, lecz paradoksalnie moemy
te mwi o zych pragnieniach, bo dla buddy jest to natura buddy.
Podobnie niektrzy mog sdzi, e wieccy i kapani rni si zasadniczo, ale
naprawd nie ma kogo takiego jak kapan. Kady z was mgby by mnichem, a ja
mgbym by wieck osob. Poniewa nosz tak, a nie inn szat, jestem mnichem
i zachowuj si jak mnich. To wszystko. Nie ma takiej wrodzonej natury, ktra
odrniaaby kapanw od wieckich.
Jakkolwiek j nazwiesz, bdzie to kolejna nazwa tej samej rzeczywistoci. Nawet
jeli nazywasz j gr czy rzek, to tylko kolejna nazwa. Gdy zdajemy sobie z tego
spraw, nie ogupiaj ju nas sowa, takie jak natura, rezultat czy droga buddy.
Widzimy rzeczy czystym umysem. W ten sposb rozumiemy natur buddy.
Ze pragnienia to jeszcze jedna nazwa natury buddy. Kiedy praktykujemy zazen,
z czego mog wynika ze pragnienia? W zazen nie ma na nie miejsca. Mimo to
moemy wierzy, e ze pragnienia powinny zosta wyeliminowane. Dlaczego tak
jest? Nie naley uwaa, e ze pragnienia s czym, co mona odrzuci. To tylko
nazwa, ktrej uywamy, nie ma za takiej rzeczy, ktr mona oddzieli czy usun.
Moesz mie wraenie, e ci zwodz, ale tak nie jest. To nie jest zabawne. W tym
momencie konieczne jest zrozumienie naszej praktyki shikantaza.

Jest taki sawny koan (z Ksigi Spokoju) o czowieku, ktry wspi si na czubek
trzystumetrowego supa. Jeli zostanie na czubku, nie osignie owiecenia. Jeli
skoczy, moe je uzyska. Tak jak rozumiemy ten koan, tak rozumiemy swoj
praktyk.
Wierzymy, e naley odrzuci ze pragnienia, bo stoimy na czubku supa. Wtedy
pojawia si problem. Tak naprawd nie ma czubka supa. Sup cignie si w
nieskoczono, wic nie moesz przesta si wspina. Ale jeli masz jakie
dowiadczenia zwizane z owieceniem, moesz myle, e dasz rad spocz na
czubku supa, obserwujc stamtd najrniejsze widoki.
Rzeczy nieustannie wzrastaj albo zmieniaj si w co innego. Nic nie istnieje w
swojej wasnej postaci czy barwie. Kiedy mylisz: Oto szczyt, bdziesz mia
problem, czy skoczy, czy nie. Ale stamtd nie moesz skoczy. To nieporozumienie.
To niemoliwe. A nawet jeli sprbujesz zatrzyma si na czubku supa, nie moesz
na nim pozosta, poniewa cigle ronie.
W tym cay kopot, zapomnij wic o zatrzymywaniu si na czubku supa.
Zapomnie o czubku supa to znaczy by dokadnie tam, gdzie jeste teraz. Nie w ten
czy w inny sposb, nie w przeszoci czy w przyszoci, ale dokadnie tutaj.
Rozumiesz? To jest shikantaza.
Zapomnij o tej chwili i wzronij ku nastpnej. To jedyny sposb. Na przykad
kiedy niadanie jest gotowe, moja ona dzwoni drewnianymi dzwonkami. Jeli nie
odpowiem, bdzie dzwoni, a zaczn czu zo. Problem jest cakiem prosty powodem jest brak mojej odpowiedzi. Gdybym powiedzia Hai! (Tak!), nie byoby
problemu. Poniewa si nie odzywam, nadal mnie przywouje, nie wiedzc, czy j
usyszaem.
Czasami moe pomyle: Syszy, ale nie odpowiada. Kiedy nie odpowiadam,
jestem na czubku supa. Nie zeskakuj. Wierz, e mam tam co wanego do
zrobienia: Nie powinna mnie woa. Zaczekaj. Albo myl: To bardzo wane!
Jestem tutaj, na czubku supa! Nie wiesz o tym? Wtedy bdzie nadal dzwoni. W ten
sposb stwarzamy problemy.
Tajemnica polega na tym, by po prostu powiedzie Tak! i skoczy. Wwczas nie
bdzie problemu. Oznacza to bycie sob w chwili obecnej, zawsze sob, bez
przywizywania si do starego ja. Zupenie zapominasz o sobie, a to ci odwiea i
wzmacnia. Jeste nowym ja i zanim stanie si ono starym, mwisz Tak! i idziesz do
kuchni na niadanie. Tak wic cel kadej chwili to zapomnie o celu i rozszerzy
swoj praktyk.
Jak mwi Dogen Zenji: Studiowa buddyzm to studiowa siebie. Studiowa
siebie to zapomina o sobie w kadej chwili. Wwczas wszystko przychodzi ci z
pomoc. Wszystko zapewnia ci owiecenie. Kiedy mwi Tak!, ona zapewni mi
owiecenie. ,,o, grzeczny z ciebie chopiec! Ale jeli uczepi si stwierdzenia
Jestem grzecznym chopcem, stworz kolejny problem.
Tak wic w kadej chwili po prostu skupiaj si i naprawd bd sob. Co si

dzieje wtedy z natur buddy? Natura buddy pojawia si, gdy mwisz Tak! Owo
Tak! jest natur buddy. Natura buddy, ktr, jak sdzisz, ju masz, nie jest ni.
Kiedy staniesz si sob lub kiedy cakowicie o sobie zapomnisz i powiesz Tak!,
pojawi si natura buddy.
Natura buddy nie jest czym, co pojawi si w przyszoci, ale czym, co ju tu jest.
Jeli przyswoie tylko pojcie natury buddy, niczego to nie oznacza. To namalowane
ryowe ciastko nie jest prawdziwe. Jeli chcesz zobaczy je w rzeczywistoci,
powiniene ujrze je, kiedy si pojawia. Tak wic celem naszej praktyki jest po
prostu bycie sob. Kiedy stajesz si sob, zdobywasz prawdziwe owiecenie. Jeli
prbujesz trzyma si tego, co wczeniej osigne, nie jest to prawdziwe
owiecenie.
Czasami bdziesz si z siebie mia, kiedy zorientujesz si, e twoja praktyka jest
za. Och, co ja wyprawiam? Kiedy zrozumiesz, jak przebiega praktyka, bdziesz si
ni cieszy. Powstan z tego prawdziwe wspczucie albo mio, prawdziwa zachta
albo odwaga, a ty bdziesz bardzo dobrym czowiekiem.
Mwimy: Jedna praktyka obejmuje wszystko, co oznacza, e praktyka ma tyle
cnt, ile morze fal. Kiedy praktykujesz w ten sposb, stajesz si jak kamie, drzewo
albo ocean. Obejmujesz wszystko. Konieczna jest nieustanna praktyka, wic nie ustawaj. eby wytrwa w praktyce, potrzebny jest szczodry, wielki i delikatny umys trzeba by elastycznym, do niczego si nie przywizywa. Kiedy tak praktykujesz,
nie musisz niczego si obawia ani lekceway. Oto surowo Drogi. Kiedy niczego
si nie boimy, pozostajemy niewzruszeni.
Prostota to cakowite skupienie na tym, co robisz. A pikno praktyki polega na
tym, e mona j rozszerza w nieskoczono. Nie mona powiedzie, e nasza
droga jest raczej atwa czy te bardzo trudna. Wcale nie jest trudna. Kady moe na
ni wej, ale nieustawanie jest do trudne. Nie sdzisz?

ZMIANA KARMY
Najlepiej jest pozna surowe zasady karmy i natychmiast nad ni pracowa.
Kiedy borykasz si z duym problem, stajesz si bardzo powany, nie rozumiejc, e
to ty sam stwarzasz problemy. Kiedy problem jest niewielki, mylisz: To aden
kopot. Z atwoci sobie poradz. Moesz tak myle, nie wiedzc nawet, jak sobie
z tym poradzi.
Pewnego dnia Tatsugami Roshi powiedzia: Tygrys apie mysz, uywajc caej
siy. Tygrys nie lekceway drobnej zwierzyny. Tak samo apie mysz, jak chwyta i
poera krow. Zwykle jednak, cho masz wiele problemw, mylisz, e s niewielkie,
wic nie uwaasz za konieczne si wysila.
W taki sposb wiele krajw traktuje swoje midzynarodowe problemy: To
pomniejszy problem. Dopki nie naruszamy midzynarodowych traktatw, wszystko
jest dobrze. Dopki nie wykorzystujemy broni atomowej, moemy walczy. Jednak
ta maa bitwa w kocu przerodzi si w du wojn. Zatem nawet jeli twoje
codzienne problemy s niewielkie, dopki nie wiesz, jak je rozwiza, bdziesz mia
spore trudnoci. Takie jest prawo karmy. Wszystko zaczyna si od drobiazgw, ale w
miar zaniedba coraz szybciej gromadzi si za karma.
Ostatnio czytaem jaki wykad Buddy na temat Drogi: Bracia, powcignijcie
swoje pragnienia, kiedy przyjmujecie pokarmy i napoje, traktujcie je jak lekarstwo.
Nie przyjmujcie niczego i nie odrzucajcie na podstawie swoich upodoba.
Wzmacniajcie ciao i unikajcie godu oraz pragnienia. Jak pszczoa zbierajca mid
smakuje kwiat, ale nie szkodzi jego barwie i woni, tak wy, bracia, przyjmujcie tyle
tylko z ofiar ludzi, aby unikn biedy. Nie miejcie wielu wymaga, aby nie rani ich
dobrych serc. Mdry czowiek na przykad, oceniwszy si swych zwierzt, nie mczy
ich, adujc na grzbiet zbyt wiele.
Powcignicie pragnie to nie kwestia duo czy mao, wiele czy kilka. Rzecz
polega na wykroczeniu poza pragnienia. Mie niewiele pragnie oznacza nie
rozprasza uwagi na zbyt wiele rzeczy. Robi wszystko z jednoci umysu, z
prawdziwym duchem - to znaczy mie niewiele pragnie.
Kiedy przyjmujecie pokarmy i napoje, traktujcie je jak lekarstwo. Oznacza to, e
mamy by skupieni, przyjmujc pokarm caym ciaem i umysem, bez dualizmu ja i
jedzenie. Tak wic raczej otrzymujemy lub przyjmujemy jedzenie, ni

je. Branie jest bardziej dualistyczne. Przyjmowanie to czynno


bierzemy
doskonalsza. Moesz uwaa, e branie jest lepsze ni przyjmowanie. Ale zgodnie z
nauk Buddy chwytanie lub branie jedzenia wiadczy o niepenej akceptacji. Przez
ten dualizm stworzysz karm. Moe chcesz chwyci jedzenie, bo kto inny ma zamiar
je wzi, wic musisz by szybki! Kiedy za otrzymujesz pokarm, po prostu go masz,
a jeli przyjmiesz go z wielk wdzicznoci - Dzikuj bardzo - bdzie to tym, co

Budda uwaa za prawdziwe powcignicie swoich pragnie.


Nie przyjmujcie niczego i nie odrzucajcie na podstawie swoich upodoba.
Rwnie tego rodzaju przyjcie czy odrzucenie jest dualistyczne. W tej nauce nie
chodzi o kontrolowanie swoich pragnie. Jeli zechcesz je kontrolowa, nieustannie
bdziesz zmaga si z problemem, na ile ograniczy swoje pragnienia lub jedzenie, co
stworzy jeszcze wicej problemw. Moe znajdziesz nawet jaki dobry pretekst, aby
zje wicej. Ale wtedy stracisz swoj drog.
Wzmacniajcie ciao i unikajcie godu oraz pragnienia. Jeli wiesz, jak
praktykowa zazen, bdziesz wiedzia, ile je, i nie bdzie istniao niebezpieczestwo, e zjesz za mao czy za duo.
Jak pszczoa zbierajca mid smakuje kwiat, ale nie szkodzi jego barwie i woni...
To bardzo znane porwnanie. Kiedy spijamy mid, bo kwiat jest pikny albo ma miy
zapach, omija nas prawdziwy smak kwiatu. Kiedy troszczysz si o siebie i o kwiat,
bezporednio poczujesz kwiat i smak miodu. Czsto jednak nie jestemy tak uwani.
Moemy zniszczy pikno roliny albo przywiza si do jakiego szczeglnego
kwiatu. Jeli przywiemy si za bardzo, kwiat w kocu umrze. Aby kwiat da mid,
trzeba mu pomc zaprosi pszczoy. Trzeba wic wiedzie, czy jestemy jak
pszczoy, czy te nie. Kiedy wiadomi jestemy trudnoci, jakie czasami tworzymy,
moemy z wiksz uwag obj nasz praktyk codzienne ycie.
Nasze umysy powinny by bardziej ostrone, bardziej uwane i bardziej
refleksyjne. Moesz pomyle, e nasza droga zawiera zbyt wiele zasad, jak
traktowa rzeczy. Ale dopki nie wiesz, co robisz, nie moesz stwierdzi, e regu
jest zbyt wiele. Zwr wic uwag, czy stwarzasz problemy w codziennym yciu lub
czy gromadzisz z karm dla siebie i innych. Powiniene wiedzie take, dlaczego
teraz cierpisz. Istnieje przyczyna twego cierpienia, a niemoliwe jest jego uniknicie,
dopki nie zmienisz swojej karmy.
Kiedy ledzisz karm i kierujesz j w dobr stron, moesz unikn jej niszczcej
natury. Moesz to robi, zwaajc na natur karmy oraz natur swoich pragnie i
dziaa. Jak naucza Budda, zna przyczyn cierpienia to wiedzie, jak go unikn.
Jeli zrozumiesz, dlaczego cierpisz, pojmiesz przyczyn i skutek oraz to, e ze
dziaania przynosz ze rezultaty. A kiedy to zrozumiesz, unikniesz niszczcej mocy
karmy.
Dopki mamy koncepcj siebie, karma ma nad czym pracowa. Najlepiej wic
pozwoli dziaa karmie w pustej przestrzeni. Jeli nie mamy koncepcji siebie, karma
nie wie, co robi - Och, gdzie jest mj partner, gdzie mj przyjaciel? Niektrzy
ludzie z caych si staraj si odpdzi karm, ale nie sdz, aby byo to moliwe.
Najlepiej jest pozna cise zasady karmy i od razu nad ni pracowa.
Jeli wiesz, e co jest nie tak z twoim samochodem, natychmiast go zatrzymaj i
napraw. Zazwyczaj jednak tak nie robimy. Och, to may kopot. Nadal jedzi. My
za postpujemy inaczej. Nawet jeli pojedziemy dalej, powinnimy zatroszczy si o
swj samochd. Jeli za bardzo go forsujesz, problemy si mno, a w kocu

samochd staje. Teraz moe by ju za pno na napraw albo bdzie wymagaa ona
duo wicej energii.
Tak wic wana jest codzienna troska. Wtedy mona unikn nieporozumie i
dowiedzie si, co naprawd si robi.

CIESZ SI YCIEM

Jedyna droga to cieszy si yciem. Nawet jeli praktykujesz zazen, w limaczym


tempie liczc oddechy, moesz cieszy si yciem, czasem nawet bardziej ni
podrujc na Ksiyc. Dlatego wanie wykonujemy zazen. Niewane, jakie jest
twoje ycie. Najwaniejsze to umie si nim cieszy i nie da si ogupi rzeczom.
Jeli pjdziesz do biblioteki, zobaczysz wiele ksiek i dowiesz si, e ludzka wiedza
jest tak rozlega, e prawie niemoliwa do zgbienia. Teraz kto zamierza
wyldowa na Ksiycu. Nie wiem, jak docieramy na Ksiyc i co czuje kto, gdy
tam przybywa. Nie interesuje mnie to za bardzo.
Chc mwi o podry na Ksiyc, ale nie miaem czasu czego na ten temat
przeczyta. Moesz wic pomyle: To ignorant. Ludzie, ktrych spotykam dzi
czy jutro, mog rozmawia o podry na Ksiyc, jakby wiedzieli na ten temat
wszystko. Jeli ich usysz i wyczuj, e nie s tym tak naprawd zainteresowani,
prawdopodobnie nie bd mia dla nich zbyt wiele szacunku.
Ten, kto pierwszy wylduje na Ksiycu, moe by bardzo dumny ze swego
wyczynu, ale ja nie uwaam go za wielkiego bohatera. Nie wiem, co ty o tym sdzisz,
ale ja tak wanie myl. Przez jaki czas moe on by wan postaci pokazywan w
telewizji. Mylc o tym, natychmiast pojmujemy, jak wana jest praktyka zazen.
Zamiast dy do sukcesw w materialnym wiecie, prbujemy w kadej chwili
gbiej dowiadcza swojego ycia. Taki jest cel zazen.
Pewnego razu Marian (Derby) pokazaa mi piasek i powiedziaa: To bardzo
ciekawe kamienie. Piasek wyglda zwyczajnie, ale kazaa mi spojrze na niego
przez szko powikszajce. Wtedy mae kamyczki stay si tak interesujce jak
niezwyke kamienie, ktre mam w biurze. Te w biurze s wiksze, ale w
powikszeniu piasek wyglda cakiem podobnie.
Jeli usyszysz - To jest kamie z Ksiyca - bdziesz go bardzo ciekaw. Nie
sdz jednak, aby istniaa wielka rnica pomidzy kamieniami ziemskimi a
ksiycowymi. Myl, e nawet jeli polecisz na Marsa, znajdziesz tam takie same
skay. Jestem tego cakowicie pewien. Jeli wic chcesz znale co interesujcego,
zamiast skaka po wszechwiecie, w kadej chwili ciesz si yciem, obserwuj, co
teraz posiadasz, i naprawd yj tam, gdzie jeste.
Wczoraj odwiedziem wysp nalec do Parku Narodowego, gdzie yje wiele
zwierzt, ptakw i ryb. To bardzo interesujce miejsce. Jeli mieszkasz w takim
1) Wykad ten zosta wygoszony 20 lipca 1969 roku, w dniu ldowania statku Apollo
II na Ksiycu.

miejscu i naprawd zaczniesz widzie tamtejsze rzeczy, roliny i zwierzta, moe


zechcesz tam zosta na cae ycie. To takie ciekawe miejsce. Ale my, ludzkie istoty,
skaczemy dokoa, nie dostrzegajc wielu interesujcych rzeczy. Moemy nawet podrowa na Ksiyc lub jeszcze dalej. To gupota. Jeli zostaniesz w jednym miejscu,
moesz cakowicie cieszy si yciem. Takie ycie jest bardziej ludzkie.
Nie jestem cakiem pewien, czy lecc na Ksiyc, podamy w najlepszym dla nas
kierunku. Nie wiem, co robimy. Kiedy odkryjemy ducha zazen, znajdziemy sposb
ycia jako ludzkie istoty. Innymi sowy, nie damy si ogupi rzeczom ani adnej idei.
Dogen Zenji pocztkowo odmawia przyjcia od cesarza honorowej fioletowej szaty.
Gdy odmwi po raz drugi, cesarz powiedzia: Musisz j przyj. W kocu wic tak
zrobi, ale jej nie nosi i napisa do cesarza: Bardzo doceniam t fioletow szat, ale
nie miem jej nosi, bo gdybym j woy, ptaki mapy na tej grze miayby si ze
mnie.
Czasami podczas medytacji liczymy oddechy. Moesz sdzi, e to gupie liczy
oddechy od jednego do dziesiciu, myli si i zaczyna od nowa. Nie popeniby
bdu, gdyby uy komputera. Jednak duch tej praktyki jest bardzo wany. Podczas
liczenia odkrywamy, e nasze ycie ma niezmierzon gbi. Gdybymy liczyli
oddechy w zwyczajny sposb, tak jak mierzymy odlego z Ziemi do Ksiyca,
nasza praktyka nie miaaby znaczenia.
Liczy oddechy to znaczy oddycha caym umysem i ciaem. Odliczamy kady
oddech z moc caego wszechwiata. Tak wic kiedy naprawd dowiadczysz
liczenia oddechw, poczujesz gbok wdziczno, wiksz, ni czuby po
przybyciu na Ksiyc. Nie bdziesz ju zainteresowany czym tylko dlatego, e jest
to uznawane za wspaniae, ani te nie bdziesz czego lekceway dlatego, e uwaa
si to za bahe.
Mimo to moesz by bardzo ciekaw zdobywania nowych dowiadcze, podobnie
jak dziecko. Dziecko w taki sam naturalny sposb interesuje si wszystkim. Kiedy mu
si przyjrzysz, zobaczysz, e zawsze cieszy si yciem. My, doroli, tkwimy w puapce wyrobionych osdw. Nie jestemy cakowicie wolni od wiata przedmiotw,
poniewa nie stanowimy z nim jednoci.
Rzeczy ulegaj zmianie. Dla zwykego czowieka to bardzo zniechcajce. Nie
mona na niczym polega. Nie mona niczego posiada. Moesz zobaczy co, czego
nie chcesz widzie. Spotka kogo, kogo nie lubisz. Gdy zechcesz co zrobi, moe
si to okaza niemoliwe. Bdziesz wic zniechcony biegiem wydarze. Jako
buddysta zmieniasz podstaw swojego ycia. To, e rzeczy si zmieniaj, jest
powodem twojego cierpienia i zniechcenia w tym wiecie. Kiedy zmienisz swoje
rozumienie sposb ycia, wtedy bdziesz mg bez przeszkd cieszy si nowym
yciem w kadej chwili. Ulotno rzeczy to powd, dla ktrego cieszysz si yciem.
Jeli bdziesz praktykowa w ten sposb, twoje ycie stanie si bardziej stabilne i
bdzie miao sens.
Chodzi wic o to, aby zmieni swoje rozumienie ycia i odpowiednio praktykowa.

Ldowanie na Ksiycu moe by wielkim historycznym wydarzeniem, ale nie


zmieniajmy z tego powodu swojego rozumienia ycia. Nie ma to dla nas wikszego
znaczenia ani sensu. Potrzeba nam gbszego pojmowania ycia.
Mwimy: to jest droga Rinzai albo droga Soto, praktyka hinajany albo mahajany,
buddyzm albo chrzecijastwo. Ale jeli praktykujesz ktr z tych drg tak, jakby
skaka to tu, to tam po wszechwiecie, niewiele ci to da. Gdy za waciwie pojmujesz
swoj praktyk, bdziesz cieszy si podr niezalenie od tego, czy podrujesz
pocigiem, samolotem czy statkiem. Jeli postanowisz do Japonii popyn, moe ci
to zaj dziesi dni, a gdy polecisz samolotem, bdziesz tam w dziesi godzin.
Jednak jeli celem jest rado z podry, czas nie ma znaczenia. Mimo e
podrujesz samolotem, nie bdziesz y tysic lat. yjesz najwyej sto. I nie moesz
powtrzy swego ycia. Nie moesz go wic porwna z jakimkolwiek innym
yciem.
Jedyna droga to cieszy si yciem. Nawet jeli praktykujesz zazen, w limaczym
tempie liczc oddechy, moesz cieszy si yciem, czasem nawet bardziej ni
podrujc na Ksiyc. Dlatego wanie wykonujemy zazen. Niewane, jakie jest
twoje ycie. Najwaniejsze to umie si nim cieszy i nie da si ogupi rzeczom.

C H O D JAK SO
Zamiast pdzi przed siebie, my chodzimy powoli, jak krowa albo so. Jeli
potrafisz wolno chodzi, nie dc do celu, jeste dobrym uczniem zen.
Wszystkie nauki pyn z praktykowania zazen, za pomoc ktrego przekazywany jest
nam umys buddy. Siedzenie oznacza otwieranie przekazanego nam umysu, z
ktrego pochodz wszystkie dowiadczane przez nas skarby. Aby zrozumie nasz
prawdziwy lub przekazany umys, praktykujemy zazen.
Wielu ludzi poszukuje jakiego specjalnego miejsca i dowiadcza pewnego
zamieszania. Dogen Zenji mwi: Po co porzuca wasne miejsce i bka si po
zakurzonych krlestwach obcych krain? Kiedy zwiedzamy, skupiamy si na
szybkich osigniciach. Nasza droga za to posuwanie si krok po kroku i docenianie
codziennego ycia. Wtedy moemy zobaczy to, co robimy, tam, gdzie jestemy.
Ludzie czsto myl, e najlepiej byoby uczy si zen w Japonii, ale to raczej
trudne. Dlaczego nie zostaniesz w Centrum Zen? - pytam ich. Jeli pojedziesz do
Japonii, zachcisz Japoczykw gwnie do stawiania coraz to nowych budynkw.
By moe bardzo si uciesz na twj widok, ale to strata czasu i pienidzy, a ty
zniechcisz si, bo nie bdziesz mg znale dobrego mistrza zen. A nawet jeli
znajdziesz nauczyciela, trudno ci bdzie go zrozumie i uczy si od niego.
Moemy tutaj wykonywa prawdziw praktyk zazen, obserwujc siebie i
postpujc krok po kroku. Praktykujemy raczej jak krowa ni jak ko. Zamiast pdzi
przed siebie, chodzimy powoli, jak krowa albo so. Jeli potrafisz wolno chodzi,
nie dc do celu, jeste dobrym uczniem zen.
W Chinach pod koniec panowania dynastii Sung wielu mistrzw zen, wychodzc
naprzeciw yczeniom swoich uczniw, zachcao ich do osigania natychmiastowego
owiecenia za pomoc rnych psychologicznych metod. Moe si myl, czuj jednak, e ten rodzaj praktyki przypomina troch sztuczk. Tacy mistrzowie zen na
pewno wietnie rozumieliby si z psychologami, ktrzy prbuj wytumaczy
dowiadczenie owiecenia. Ale pierwotnie zen by zupenie rny od tego rodzaju
praktyki.
Dogen Zenji mocno to podkrela, odwoujc si do opowieci o pierwszym
przodku w Chinach, Bodhidharmie, i drugim, Taiso Eka. Bodhidharma powiedzia
Ece: Jeli chcesz do nas doczy, musisz odci si od zewntrznych przedmiotw i
powstrzyma swoje emocje oraz mylenie. Kiedy staniesz si jak cega lub kamienny
mur, wejdziesz na Drog.
Dla Eki bya to bardzo trudna praktyka, sami te z pewnoci tego
dowiadczylicie, ale bardzo si stara, a w kocu uzna, e poj, co Bodhidharma
mia na myli. Wwczas Eka powiedzia Bodhidharmie, e w jego praktyce nie ma
przerwy, nie ma szczeliny, e nigdy jej nie zaprzestaje. Kim zatem jeste? - zapyta

Bodhidharma. Kto nieustannie wykonuje praktyk? Poniewa znam siebie bardzo


dobrze, trudno mi powiedzie, kim jestem, odpar
Eka. A wtedy Bodhidharma powiedzia: Zgadza si. Jeste moim uczniem.
Rozumiecie?
Nie praktykujemy zazen, aby osign owiecenie, ale raczej po to, by wyrazi
nasz prawdziw natur. Nawet mylenie jest wyrazem twojej prawdziwej natury,
kiedy praktykujesz zazen. Mylenie przypomina kogo mwicego za domem lub po
drugiej stronie ulicy. Moesz zastanawia si, o czym mwi, ale to nie jest jaka tam
osoba. To nasza prawdziwa natura. Prawdziwa natura w naszym wntrzu zawsze
mwi o buddyzmie. cokolwiek robimy, wyraa to natur buddy.
Kiedy Eka, drugi protoplasta zen, doszed do tego punktu, powiedzia
Bodhidharmie, e rozumie. Kamienny mur jest natur buddy. Wszystko stanowi
przejaw natury buddy. Kiedy mylaem, e po osigniciu owiecenia bd
wiedzia, kto mwi za domem, ale nie ma adnej konkretnej osoby, ktra
wyjaniaaby nauk. Wszystko, co widzimy i syszymy, jest wyrazem natury buddy.
Natura buddy to nasza wrodzona prawdziwa natura, waciwa kademu z nas, kadej
istocie.
W ten sposb zdajemy sobie spraw, e nasza prawdziwa natura nieustannie dziaa.
Eka mwi wic, e praktyka jest nieprzerwana, bo to praktyka buddy, ktra nie ma
pocztku ani koca. A wic kto wykonuje tak praktyk? Moe to by Eka, ale jego
praktyka jest staa i trwa wiecznie. Zaczyna si w przeszoci i bdzie trwaa w
nieskoczono. Trudno wic powiedzie, kto praktykuje nasz drog.
Kiedy praktykujemy zen, robimy to ze wszystkimi poprzednikami. Powinno to by
dla ciebie jasne. Nie moesz marnowa czasu, nawet jeli twj zazen nie jest zbyt
dobry. By moe jeszcze nie rozumiesz, czym jest, ale pewnego dnia kto przyjmie
twoj praktyk. Praktykuj wic i nie bkaj si bez celu, angaujc si w
turystyczny zazen. Wtedy masz szans doczy do naszej praktyki. Zy czy dobry to nie ma znaczenia. Jeli bdziesz siedzia, majc takie zrozumienie i przekonanie o
swojej naturze buddy, prdzej czy pniej znajdziesz si pord wielkich mistrzw
zen.
Wane jest wic praktykowanie bez denia do szybkich osigni, do sawy czy
korzyci. Nie praktykujemy zazen dla dobra innych ani dla samych siebie. Po prostu
wykonuj zazen dla samej praktyki. Po prostu sied.

LI STY Z PUSTKI

Wszystkie opisy rzeczywistoci


s ograniczonym wyraeniem wiata pustki.
A jednak przywizujemy si do nich
i uwaamy je za rzeczywiste.
To bd.

LISTY Z PUSTKI
Cho nie istnieje moliwo pisemnego komunikowania si ze wiatem pustki,
mamy pewne wskazwki czy sugestie na temat tego, co si dzieje w tym wiecie, i
mona to nazwa owieceniem. Kiedy widzisz kwitnc liw lub syszysz odgos
kamykw uderzajcych o bambus, to wanie jest list ze wiata pustki.
Shikantaza oznacza praktykowanie lub urzeczywistnianie pustki. Chocia dziki
myleniu moesz mie pewne zrozumienie pustki, powiniene j poj poprzez
dowiadczenie. Masz koncepcj pustki oraz koncepcj istnienia i mylisz, e
stanowi one przeciwiestwa. Ale w buddyzmie obie odnosz si do istnienia.
Pustka, o ktrej mwimy, moe nie by t,
o ktrej mylisz. Nie moesz osign penego zrozumienia pustki za pomoc
mylcego umysu czy uczu. Dlatego wanie praktykujemy zazen.
Mamy takie okrelenie, shosoku, ktre opisuje uczucia, jakich dowiadczasz,
otrzymujc list z domu. Nawet jeli nie widzisz domu, wiesz co o nim, co robi jego
mieszkacy albo ktre kwiaty kwitn. To jest shosoku. Cho nie istnieje moliwo
pisemnego komunikowania si ze wiatem pustki, mamy pewne wskazwki czy
sugestie na temat tego, co si dzieje w tym wiecie, i mona to nazwa owieceniem.
Kiedy widzisz kwitnc liw lub syszysz odgos kamykw uderzajcych o bambus,
to wanie jest list ze wiata pustki.
Poza wiatem, ktry potrafimy opisa, istnieje jeszcze inny wiat. Wszystkie opisy
rzeczywistoci s ograniczonym wyraeniem wiata pustki. A jednak przywizujemy
si do nich i uwaamy je za rzeczywiste. To bd, bo to, co opisane, nie jest
prawdziw rzeczywistoci, a kiedy tak sdzisz, wcza si twoja wasna koncepcja.
To jest koncepcja siebie.
Wielu buddystw popenio ten bd. Dlatego wanie byli przywizani do
zapisanych sw Buddy. Uwaali, e jego sowa byy najcenniejsz rzecz i e aby
zachowa nauk Buddy, trzeba pamita, co mwi. Ale to, co mwi Budda, byo
tylko listem ze wiata pustki, tylko sugesti lub pomoc z jego strony. Jeli przeczyta
je kto inny, mog nie mie sensu. Taka jest natura sw Buddy. Aby zrozumie
sowa Buddy, nie moemy polega na naszym zwykym mylcym umyle. Jeli
chcesz przeczyta list ze wiata Buddy, musisz ten wiat rozumie.
Wyla wod z kubka nie znaczy wypi j. Wyla to znaczy mie bezporednie,
czyste dowiadczenie bez polegania na ksztacie czy kolorze istoty. Wic nasze
dowiadczenie to wylewanie z gry powzitych opinii, naszego pojcia bycia,
pojcia duego czy maego, okrgego czy kwadratowego. Okrelenia okrge czy
kwadratowe, due czy mae nie nale do rzeczywistoci tylko do prostych poj. To
wanie znaczy wylewa. Nie mamy pojcia wody, nawet jeli j widzimy.

Kiedy analizujemy swoje dowiadczenie, odnosimy si do poj czasu i


przestrzeni, duego i maego, cikiego i lekkiego. Konieczna jest jaka skala, a za
pomoc rnych skal naszego umysu dowiadczamy rzeczy. Mimo to rzecz jako taka
nie ma skali. To co, co dodajemy do rzeczywistoci. Poniewa zawsze posugujemy
si skal i tak bardzo jestemy od niej zaleni, uwaamy, e ona naprawd istnieje.
Ale to nieprawda. Gdyby istniaa, zawieraaby si w rzeczach. Uywajc skali,
moesz analizowa rzeczywisto w rnych formach, duych i maych, ale gdy tylko
przyporzdkujemy czemu okrelenie, jest to ju martwe dowiadczenie.
Wylewamy z naszego dowiadczenia pojcie duego czy maego, dobrego czy
zego, poniewa uywana przez nas miara oparta jest na naszym ja. Zatem kiedy
mwisz dobry czy zy, sam stanowisz skal. Skala nie zawsze jest taka sama. Kady
ma inn. Nie twierdz wic, e skala zawsze jest czym zym, ale kiedy analizujemy
czy te mamy koncepcj czego, mamy skonno do posugiwania si wasn,
samolubn skal. Ta samolubna cz powinna zosta wylana. Pozbywamy si jej,
praktykujc zen i bardziej si starajc przyjmowa rzeczy takimi, jaka jest, bez
pojcia duego czy maego, dobrego czy zego.
Artyci czy pisarze, aby wyrazi swoje bezporednie dowiadczenie, maluj lub
pisz. Ale jeli ich dowiadczenie jest bardzo mocne i czyste, mog prbowa je
opisa, mwic: Och, to moje. To wszystko. Lubi tworzy wok domu
miniaturowe ogrody, ale gdy id nad strumie i widz wszystkie te cudowne skay i
pync wod, poddaj si: Nie, nigdy nie powinienem si zabiera do tworzenia
skalnego ogrodu. Lepiej oczyci rzek Tassajara, zbierajc mieci i martwe gazie.
W samej naturze ley pikno, ktre znajduje si poza piknem. Gdy widzisz jego
cz, moesz pomyle, e ten kamie powinien zosta przesunity tam, a inny tutaj,
a wtedy powstanie ogrd. Poniewa ograniczasz rzeczywisto, uywajc skali
swojego maego ja, istnieje albo dobry, albo zy ogrd, a ty chcesz poprzestawia
niektre kamienie. Jeli za postrzegasz bardziej otwartym umysem rzecz sam w
sobie, tak, jaka jest, nie ma potrzeby robi czegokolwiek.
Rzecz sama w sobie jest pustk, ale poniewa dodajesz do niej co, psujesz
rzeczywisto. Kiedy wic nie psujemy rzeczy, to je wylewamy. Kiedy siedzisz w
shikantaza, niech nie przeszkadzaj ci dwiki, niech nie dziaa twj mylcy umys.
Nie polegaj na adnym narzdzie zmysu czy te mylcym umyle i po prostu
przyjmij list ze wiata pustki. To jest shikantaza.
Oprni nie znaczy zaprzeczy. Zazwyczaj kiedy czemu przeczymy, chcemy to
zastpi czym innym. Kiedy zaprzeczam temu niebieskiemu kubkowi, znaczy to, e
chc tamten biay. Kiedy sprzeciwiasz si lub zaprzeczasz czyjej opinii, narzucasz
mu wasne zdanie. Tak zazwyczaj robimy. Ale nasz sposb jest inny. Pozbywajc si
dodanych elementw naszych skoncentrowanych na sobie koncepcji, oczyszczamy
swoje postrzeganie rzeczy. Kiedy widzimy i przyjmujemy rzeczy takimi, jakie s, nie
mamy potrzeby zastpowa ich innymi. To wanie rozumiemy pod pojciem
wylewania rzeczy.

Kiedy to robimy, pozwalajc rzeczom by takimi, jaka jest, one dziaaj.


Pierwotnie rzeczy s ze sob poczone i stanowi jedno, a wic rozprzestrzeniaj
si jako jedna istota. Aby pozwala si jej rozpowszechnia, oprniamy rzeczy.
Kiedy przyjmujemy tak postaw, wtedy bez adnej idei religii mamy religi. Gdy
za w naszej religijnej praktyce brakuje takiej postawy, w naturalny sposb staje si
ona podobna do opium. Aby oczyci swoje dowiadczenie i postrzega rzeczy
takimi, jaka jest, trzeba zrozumie wiat pustki i to, dlaczego Budda zostawi nam tak
trudne zadanie.
W praktyce shikantaza niczego nie szukamy, poniewa z szukaniem czy si
koncepcja siebie. Zatem prbujemy osign wicej ni t koncepcj. To wanie
robicie, podejmujc wysiek, ale nasz wysiek skierowany jest na wyzbycie si
skupionego na sobie dziaania. W ten wanie sposb oczyszczamy swoje
dowiadczenie.
Na przykad: czytasz, a twj wspmaonek pyta: Napijesz si herbaty? Och,
jestem zajty - odpowiadasz. - Nie przeszkadzaj mi. Myl, e kiedy czytasz w ten
sposb, powiniene by ostrony. Powiniene by gotowy powiedzie: Tak, z przyjemnoci. Prosz, przynie mi herbaty. Przestajesz czyta i pijesz herbat. A potem
wracasz do ksiki.
W przeciwnym razie swoj postaw dajesz do zrozumienia: Jestem teraz bardzo
zajty! Nie jest to dobre, poniewa w tym czasie twj umys tak naprawd nie
funkcjonuje w peni. Cz twego umysu ciko pracuje, ale inna moe ju nie.
Moesz utraci rwnowag dziaania. Jeli na przykad kaligrafujesz, a twj umys
nie jest w stanie pustki, twoja praca powie ci: Nie jestem w stanie pustki. Zatem
powiniene przesta.
Jeli jeste uczniem zen, powiniene si wstydzi takiej kaligrafii. Kaligrafia to
praktyka zen. A wic jeli kaligrafujesz, a kto zaproponuje: Napij si herbaty, ty
za odpowiesz: Nie, teraz kaligrafuj!, twoja praca powie ci: Nie, nie! Nie
moesz oszuka siebie.
Chc, eby zrozumia, co robimy w Centrum Zen. Czasami dobrze praktykowa
zazen jako rodzaj wiczenia czy treningu, aby wzmocni swoj praktyk czy te aby
oddech sta si spokojny i naturalny. By moe jest to cz praktyki, ale kiedy
mwimy shikantaza, nie to mamy na myli. Praktyka shikantaza dziaa, gdy
otrzymujemy list ze wiata pustki.

BRZOWY RY WYSTARCZY
Jak ci si podoba zazen? Myl, e lepiej byoby zapyta, jak ci smakuje brzowy
ry. Zazen to zbyt rozlegy temat. Brzowy ry wystarczy. Tak naprawd nie ma
wielkiej rnicy.
Jak ci si podoba zazen? Myl, e lepiej byoby zapyta, jak ci smakuje brzowy
ry. Zazen to zbyt rozlegy temat. Brzowy ry wystarczy. Tak naprawd nie ma
wielkiej rnicy. Kiedy jesz brzowy ry, musisz go przeu, bo inaczej trudno go
przekn. Kiedy dobrze przeujesz, twoje usta staj si czci kuchni, a brzowy
ry jest coraz smaczniejszy. Kiedy jemy biay ry, nie przeuwamy wiele i jest to tak
przyjemne, e ry po prostu spywa nam do garda.
Co si stanie z jedzeniem, kiedy je cakowicie strawimy? Zostanie poddane
przemianie, zmieni swj chemiczny skad i przeniknie cae nasze ciao. Podczas tego
procesu jedzenie umiera we wntrzu naszego ciaa. Czym naturalnym jest dla nas
jedzenie i trawienie, skoro nieustannie si zmieniamy. Ten fizyczny proces nazywany
jest pustk. Nazywamy go tak dlatego, e nie ma adnej szczeglnej postaci, a
raczej ma, ale nie jest ona trwaa. Zmieniajc si, zaopatruje nasze ciao w energi.
Wiemy, e jestemy puci, e ziemia take jest pusta. Te formy nie s trwae.
Moesz si zastanawia: Czym jest wszechwiat? Wszechwiat nie ma granic.
Pustka to nie co, co moesz zrozumie dziki podrom kosmicznym. Pustk
moesz pojc, angaujc si w przeuwanie ryu. To jest prawdziwa pustka.
Najwaniejsze to ustanowi samego siebie w prawdziwym tego sowa znaczeniu,
nie zakotwiczajc si w iluzji. Mimo to nie moemy y ani praktykowa bez iluzji.
Iluzja jest konieczna, ale nie mona si w niej osadza. Przypomina drabin. Nie
moesz bez niej wspi si na gr, ale nie zostajesz przecie na drabinie. Kiedy
zyskasz tak pewno, moesz uczy si naszej drogi. Dlatego wanie mwimy: Nie
uciekaj. Zosta ze mn. Nie mam jednak na myli: Przywi si do mnie. Chodzi
mi o pozostawanie z sob samym, nie z iluzj. Czasami ja te mog by zudzeniem.
Moesz mnie przecenia: To dobry nauczyciel! To ju rodzaj iluzji. Jestem twoim
przyjacielem. Praktykuj z tob jako przyjaciel, ktry ma wiele drabin.
Nie powinnimy by rozczarowani zym nauczycielem ani zym uczniem. Jeli zy
ucze i zy nauczyciel d do prawdy, moe powsta co prawdziwego. To jest nasz
zazen. Musimy stale praktykowa zazen i stale przeuwa brzowy ry. W kocu co
osigniemy.

ZEN CHODZENIA DO TOALETY


Na szczcie lub nieszczcie, nawet jeli ci si to nie podoba, musimy chodzi do
toalety, tej cuchncej toalety. Przykro mi, ale myl, e dopki yjemy, musimy
chodzi do toalety.
Jak si teraz czujecie? [miechy] Nie wiem, jak si czujecie, ale ja czuj si tak,
jakbym przed chwil wyszed z toalety. Poniewa jestem stary, czsto do niej chodz.
Nawet kiedy byem mody, chodziem do toalety czciej ni inni i czasami
odnosiem z tego korzyci. Kiedy poszedem do klasztoru Eiheiji i siedziaem w
tangarjo (czas nieustannego siedzenia przez kilka dni wymagany przy wstpieniu do
klasztoru), mogem pj do toalety bez poczucia winy, poniewa musiaem! Byem
taki szczliwy z tego powodu. Myl, e chodzenie do toalety moe by dobrym
sposobem postrzegania naszej praktyki.
Mistrz zen Ummon by moe jako pierwszy zauway zwizek pomidzy nasz
praktyk a toalet. Czym jest wasza praktyka? Czym jest Budda? - zapyta go kto.
A on odpowiedzia: Papierem toaletowym. Waciwie powiedzia: Czym do podtarcia si w ubikacji, dzisiaj jest to papier toaletowy. Tak wanie powiedzia. Od
tego czasu wielu mistrzw zen rozmyla nad tym, praktykujc z koanem: Czym jest
papier toaletowy? Co on mia na myli?
Codziennie jemy wiele rzeczy, dobrych i zych, wyszukanych i prostych,
smacznych i niesmacznych. Potem musimy i do toalety. Podobnie po napenieniu
naszych umysw praktykujemy zazen. W przeciwnym razie nasze mylenie staoby
si w kocu bardzo niezdrowe. Konieczne jest oczyszczenie umysu, zanim
zaczniemy si uczy. Przypomina to rysowanie na czystej, biaej kartce. Jeli nie
uyjesz czystego, biaego papieru, nie narysujesz tego, co chcesz. Konieczny jest
wic powrt do naszego pierwotnego stanu, gdy nie byo na co patrze i o czym
myle. Wtedy zrozumiesz, co robisz.
Im wicej praktykujesz zazen, tym bardziej bdziesz zainteresowany codziennym
yciem. Odkryjesz, co jest konieczne, a co nie, co poprawi, a co umocni. Dziki
praktyce bdziesz wic wiedzia, jak zorganizowa sobie ycie, to znaczy jak uwanie
obserwowa sytuacj, oczyci umys i zacz od punktu wyjcia. Przypomina to
chodzenie do toalety.
Nasza kultura oparta jest na idei pozyskiwania lub gromadzenia czego. Na
przykad nauka jest gromadzeniem wiedzy. Nie wiem, czy wspczesny naukowiec
jest lepszy od naukowca z szesnastego wieku. Rnica polega na tym, e my
zgromadzilimy swoj naukow wiedz. To jest dobre, a zarazem niebezpieczne.
Grozi nam bowiem, e zostaniemy pogrzebani pod t ca zgromadzon wiedz. To
jak prba przetrwania bez chodzenia do toalety. Pywamy w zbiorniku
zanieczyszczonej wody, wdychamy zanieczyszczone powietrze i rozmawiamy na ten

temat. Ledwie jestemy w stanie przey take zanieczyszczenie naszej wiedzy.


Kady wie, jak pj do toalety i nie przywizywa si do czego, co mamy w
ciele. Kiedy zdamy sobie spraw, e wszystko ju mamy, do niczego nie bdziemy
przywizani. Naprawd mamy wszystko. Mamy to nawet bez lotw na Ksiyc. Gdy
prbujemy wyldowa na Ksiycu, oznacza to, i mylimy, e Ksiyc do nas nie
naley.
Nasz umys, jak mwi Budda, pozostaje w jednoci ze wszystkim. Wszystko
istnieje wewntrz naszego umysu. Jeli w ten sposb rozumiemy rzeczy, pojmiemy
te nasze dziaanie. Zgbia co, to znaczy docenia. Docenianie za oznacza
oderwanie od rzeczy. A kiedy jestemy oderwani, wszystko do nas naley. Nasza
praktyka oznacza rozumienie tego wspaniaego umysu. Innymi sowy, to wykraczanie poza kad istot, cznie z nami, i pozwalanie, aby ja dziaao na swj
sposb. To jest praktyka zazen. Kiedy praktykujemy zazen, tak naprawd
wyzbywamy si przernych przywiza.
Bardzo boimy si mierci. Ale kiedy jestemy wystarczajco dojrzali, rozumiemy,
e mier powinna do nas przyj. mier jest straszna, gdy jeste mody. Kiedy
umr, nie bdzie w tym nic strasznego ani dla mnie, ani dla was, bo jestem
wystarczajco dojrzay, aby odej. Cakiem niele rozumiem swoje ycie.
Rozumiem, co znaczy y jeden dzie, rok, szedziesit czy sto lat. Zatem kiedy
staniesz si dojrzay i dowiadczony, kiedy wiele ju w yciu zjesz, myl, e
bdziesz szczliwy, umierajc, tak samo jak jeste szczliwy, idc do toalety. Tak to
si wanie dzieje.
Starsza osoba, osiemdziesicio- czy dziewidziesicioletnia, nie ma wielu
problemw. Starsi ludzie mog cierpie fizycznie, ale takie cierpienie nie jest tak
wielkie, jak sdzisz. Kiedy ludzie s modzi, uwaaj mier za co strasznego. Kiedy
wic umieraj, nadal tak myl. Ale to nic strasznego. Istnieje pewna granica naszej
zdolnoci znoszenia fizycznego cierpienia, jednak zwykle uwaamy t zdolno za
nieograniczon. Dowiadczamy nieograniczonych cierpie, poniewa nasze
pragnienia s nieograniczone. Taki rodzaj pragnie, jak mwi Budda, stwarza nasze
problemy. Z nieograniczonym pragnieniem gromadzimy jeden po drugim nasze
problemy, zatem nasz lk staje si niezgbiony.
Kiedy wiemy, jak oczyszcza umys, nie bdziemy mieli wielu problemw.
Podobnie jak codziennie chodzimy do toalety, tak codziennie praktykujemy zazen.
Najlepsz praktyk w klasztorze jest sprztanie toalety. Niewane, do jakiego
klasztoru wstpisz, wszdzie znajdziesz osob wyznaczon do sprztania toalety. Nie
sprztamy toalety tylko dlatego, e jest brudna. Czy jest czysta, czy nie, sprztamy,
dopki nie znika jakakolwiek idea czystoci czy brudu. Kiedy tak si staje, pojawia
si prawdziwa praktyka zazen. Objcie tak praktyk codziennego ycia moe si
wydawa trudne, ale tak naprawd jest cakiem proste. To nasze lenistwo sprawia
trudnoci. Dlatego wanie kadziemy nacisk na wytrwao i kontynuacj praktyki.
Nie powinno si jej zaprzestawa. Praktyka ma trwa, chwila po chwili.

Niektrzy uczniowie wytrwale praktykujcy zazen maj skonno do


lekcewaenia codziennego ycia. Gdy kto osignie owiecenie, moe powiedzie:
Osignem owiecenie przy wielkim mistrzu zen, wic cokolwiek robi, robi
dobrze. Jestem cakowicie wolny od dobrego i zego. Mwienie w taki sposb to
lekcewaenie codziennego ycia. Tacy ludzie nie troszcz si o swoje ycie. Nie
wiedz, jak je zorganizowa ani jaki powinni zachowa rytm. Zna rytm swojego
ycia to rozumie, co robimy. Konieczne jest przygldanie si swojemu dziaaniu
czystym umysem poprzez dowiadczenie zazen.
Przyjechaem do Ameryki, poniewa w Japonii miaem za duo problemw. Nie
jestem pewien, ale moe wanie dlatego przyjechaem do Ameryki. Bdc w Japonii,
nie praktykowaem w ten sposb zazen. Teraz moje problemy bardzo si rni od
tych, jakie miaem w Japonii. Mimo e praktykuj z wami zazen, mj umys jest jak
kosz na mieci. Jestem Japoczykiem i mam tu japoskich przyjaci, zatem mam te
takie problemy jak wikszo Japoczykw. Czasami zastanawiam si, co tutaj robi.
Ale kiedy jest to dla mnie oczywiste, bez przeceniania i niedoceniania, bardzo
uczciwie i prawdziwie, m j u m y s nie jest zbytnio obciony. Zwaszcza praktyka
zazen bya mi bardzo pomocna. Gdybym nie praktykowa zazen, nie przeybym w
ten sposb. Zaczem praktykowa w modoci. Jednak intensywniej zaczem
praktykowa po przyjedzie do San Francisco.
Moe wam by ze mn trudno. Wiem, e to, co robi, stanowi dla was wyzwanie.
Ale spojrzenie pod innym ktem nie jest moliwe bez kontaktu z ludmi
wychowanymi w innej kulturze. Rozumienie rzeczywistoci tylko z osobistego lub
narodowego punktu widzenia jest nasz saboci. Kiedy tak robimy, nie jestemy w
stanie rozwin wasnej kultury. Gdy nasza kultura dochodzi do takiego punktu,
jedynym sposobem jej uzdrowienia jest uczestnictwo w dziaaniach rnych ludzi.
Wwczas lepiej zrozumiecie samych siebie, tak jak ja lepiej rozumiem siebie i
praktyk zazen od przyjazdu do San Francisco.
Kiedy lepiej zrozumiecie siebie i innych, moecie po prostu by sob. By dobrym
Amerykaninem to by dobrym Japoczykiem, i odwrotnie. Poniewa przywizujemy
si do japoskiego lub amerykaskiego sposobu mylenia, nasz umys staje si jak
kosz na mieci. Jeli to dostrzeesz, zrozumiesz, jak wana jest praktyka zazen. Na
szczcie lub nieszczcie, nawet jeli ci si to nie podoba, musimy chodzi do
toalety, tej cuchncej toalety. Przykro mi, ale myl, e dopki yjemy, musimy
chodzi do toalety.
Gdybym by modszy, zapiewabym teraz japosk piosenk ludow o toalecie.

TROSKA O ZIEMI
Pustka jest ogrodem, w ktrym niczego nie wida. Jest matk wszystkiego, z
ktrego wszystko powstanie.
Wikszo z nas studiuje buddyzm, jakby ju by nam dany. Uwaamy, e
powinnimy zachowa nauki Buddy, tak jak wkadamy ywno do lodwki. Aby
studiowa buddyzm, wyjmujemy ywno z lodwki. Zawsze tam jest. Uczniowie
zen powinni jednak interesowa si, jak uzyskiwa ywno z pola, z ogrodu.
Podkrelamy znaczenie ziemi.
Wszyscy mamy natur buddy, a nauki wypywajce z natury buddy s do siebie
podobne. Nauki rnych szk buddyzmu zbytnio si nie rni, jednak odmienne
jest podejcie do samej nauki. Kiedy mylisz, e nauka ju zostaa nam dana, w
naturalny sposb skierujesz swoje wysiki na zastosowanie nauki w wiecie. Na
przykad uczniowie therawady odnosz nauk o dwunastu zwizkach przyczynowych
(ignorancja, wola, nazwa i ksztat, sze zmysw, kontakt, akceptacja, mio,
przywizanie, istnienie, narodziny, mier) do naszego ycia, do sposobu, w jaki si
narodzilimy i w jaki umrzemy. Mahajana uwaa, e pierwotnym celem tej nauki
byo wyjanienie wspzalenoci wszystkich istot.
Budda prbowa nas ocali, niszczc nasz zdrowy rozsdek. Zazwyczaj nie
interesuje nas sama ziemia. Skonni jestemy interesowa si czym, co ronie w
ogrodzie, a nie w ziemi. Ale jeli pragniesz dobrych zbiorw, najwaniejsze jest
nawoenie ziemi i dobra uprawa. Ta nauka Buddy nie mwi o poywieniu, ale o tym,
jak ono ronie i jak si o nie troszczy. Budda nie by zainteresowany boskoci ani
czym, co ju istnieje. Interesowaa go ziemia, na ktrej pojawi si najrniejsze
ogrody. Dla niego wszystko byo wite.
Budda nie uwaa si za kogo wyjtkowego. Stara si by jak wikszo
zwykych ludzi noszcych szaty i ebrzcych z misk. Myla: Mam wielu uczniw,
poniewa uczniowie s bardzo dobrzy, nie ja. Budda by wielki, bo dobrze rozumia
ludzi. Poniewa ich rozumia, kocha ich i radowao go niesienie pomocy. A
poniewa mia takiego ducha, mg by Budd.

CODZIENNE YCIE JEST JAK FILM


Kiedy praktykujesz, zdajesz sobie spraw, e twj umys jest jak ekran. Jeli
ekran jest wystarczajco kolorowy, eby przycign ludzi, nie speni swojego
zadania. Najwaniejsze wic to mie umys, ktry nie jest kolorowy - mie czysty,
biay ekran.
Myl, e wikszo z was ciekawi, czym jest zen. Zen to nasz sposb ycia, a
praktyka zen przypomina nastawianie budzika. Jeli nie nastawisz budzika, nie speni
on swego zadania. Kady dzie musi mie swj pocztek. Soce wschodzi i
zachodzi o okrelonej godzinie, stale si to powtarza. My robimy tak samo, cho
moe nie odbieramy tego w ten sposb. Jeli nasze ycie nie jest zorganizowane,
moemy nie zdawa sobie sprawy, jak wana jest wiadomo, gdzie je zacz.
ycie uczniw zen zaczyna si od praktyki zazen. Wracamy do punktu zero i
zaczynamy od zera. Chocia wykonujemy rne czynnoci, najwaniejsze jest
rozumienie, e istnieje punkt wyjcia. W chwili gdy postanawiasz usi, nastawie
swj budzik. Dochodzi do punktu zero, gdy masz wystarczajc pewno, aby podj
decyzj o rozpoczciu praktyki zazen.
Podczas zazen moesz usysze piew ptaka. Co pojawia si w twojej praktyce.
Podobnie w naszym codziennym yciu pojawi si wiele rzeczy, a jeli wiesz, skd
przychodz, nie bd ci niepokoi. Czujesz si zmieszany, bo nie wiesz, jak to si
dzieje. Jeli wiesz, jak pojawiaj si rzeczy, wwczas bdziesz gotw w chwili, gdy
co si wydarzy. Och, co si pojawia. To jak obserwowanie wschodu soca:
Och, patrz, soce wstaje.
Czasami na przykad odczuwasz gniew, ale uczucie to nie pojawia si nagle. Moe
nadchodzi bardzo powoli. Gdy czujesz narastajcy gniew, wtedy jest on prawdziwy.
Ale jeli wiesz, jak si pojawia - Gniew powstaje w moim umyle - to nie jest
gniew. Ludzie mog mwi, e jeste zy, ale tak nie jest. Jeli wiesz, e za chwil
zaczniesz paka: Och, bd paka, a za par minut - Och, zaczem paka, to nie
jest pacz. Nasza praktyka to akceptowanie rzeczy, podobnie jak akceptujesz rne
obrazy podczas siedzenia. Najwaniejsze to mie otwarty umys i akceptowa rzeczy.
Jeli praktykujesz zen, aby osign owiecenie, bdzie to przypominao uywanie
budzika bez nastawiania go. Bdzie chodzi, ale nie bdzie to miao wikszego sensu.
Jednak siedzenie kadego ranka o okrelonej porze ma sens. Najwaniejsza jest
wiadomo, co robisz w danej chwili. Oznacza to wysiek stosowny do sytuacji, w
jakiej si znajdujesz.
Nasze codzienne ycie jest jak film wywietlany na duym ekranie. Wikszo
ludzi jest zainteresowana obrazami, nie zdajc sobie sprawy z istnienia ekranu. Kiedy
film si koczy i nic ju nie widzisz, mylisz: Jutro wieczorem musz znowu
przyj [miech]. Wrc i zobacz nastpny. Kiedy interesuje ci tylko film,

oczekujesz nastpnego seansu albo jeste zniechcony, poniewa nie wywietlaj nic
ciekawego. Nic zdajesz sobie sprawy z nieustannej obecnoci ekranu.
Ale kiedy praktykujesz, wiesz, e twj umys jest jak ekran. Jeli ekran jest
wystarczajco kolorowy, eby przycign ludzi, nie speni swojego zadania.
Najwaniejsze wic to mie umys, ktry nie jest kolorowy - mie czysty, biay ekran.
Wikszo ludzi nie jest jednak zainteresowana czystym, biaym ekranem.
Uwaam, e ekscytacja filmem jest podana. Do pewnego stopnia moesz si nim
cieszy, bo wiesz, e to film. Nawet jeli nie masz pojcia o ekranie, twoje
zainteresowanie i tak wynika ze zrozumienia, e to film i e istnieje projektor czy te
jaka iluzja. Gdyby nie mia pojcia o ekranie czy projektorze, moe nie zdawaby
sobie sprawy, e ogldasz film.
Praktyka zazen jest konieczna, aby rozpozna rodzaj ekranu, jakim dysponujesz, i
cieszy si yciem, tak jak filmem w kinie. Nie boisz si ekranu. Nie ywisz w
stosunku do niego jakich szczeglnych uczu, bo jest tylko biaym ekranem. Nie
boisz si wic ycia. Cieszysz si czym, czego si obawiasz. Cieszysz si czym, co
budzi twj gniew albo skania do paczu, a moesz take cieszy si samym gniewem
i paczem.
Jeli nie masz pojcia o ekranie, bdziesz obawia si nawet owiecenia: Co to
takiego? O rety! [miech] Gdy kto osignie owiecenie, moesz go zapyta, czego
dowiadczy. Gdy usyszysz o jego dowiadczeniu, moe powiesz:,,O, nie. To nie dla
mnie. Ale to tylko film, ktrym moesz si cieszy. A jeli chcesz cieszy si
filmem, powiniene wiedzie, e stanowi poczenie wiata i ekranu, a najwaniejszy
jest czysty, biay ekran.
Ten biay ekran to nie co, co moesz uzyska. Masz go przez cay czas. Nie
czujesz tego, bo twj umys jest zbyt zajty. Raz na jaki czas powiniene
powstrzyma wszelkie dziaania i oczyci ekran. Na tym wanie polega zazen. To
podstawa naszego codziennego ycia i praktyki medytacji. Bez tego twoja praktyka
nie bdzie skuteczna. Wskazwki, jakie otrzymujesz, maj ci pomc w uzyskaniu
czystego, biaego ekranu, nawet jeeli nigdy nie jest nieskazitelnie biay z powodu
rnych przywiza i starych plam.
Kiedy praktykujemy zazen, nie mylc o niczym, jestemy odpreni. Poniewa
cakowite odprenie jest trudne, gdy przyjmujemy nasz zwyk postaw, siadamy w
pozycji zazen. Robimy to zgodnie ze wskazwkami zgromadzonymi dziki dowiadczeniu wielu ludzi. Odkryli oni, e pozycja zazen jest o wiele lepsza od innych, lepsza
ni stanie czy leenie. Jeli praktykujesz zazen zgodnie z tymi wskazwkami, bdzie
skuteczny. Ale jeli nie ufasz swojemu czystemu, biaemu ekranowi, twoja praktyka
nie przyniesie rezultatw.

ODZYSKIWANIE WIELKIEGO UMYSU


Kiedy praktykujemy zazen, wielki umys tak naprawd nie kontroluje maego, ale
kiedy may umys staje si wyciszony, wielki zaczyna by prawdziwie aktywny.
Celem sesshin jest cakowite zjednoczenie z nasz praktyk. Dla wyraenia sesshin
uywamy dwch chiskich znakw. Setsu (ktry w poczeniu z shin skraca si do
ses) znaczy traktowa co tak, jak traktujemy gocia albo jak ucze traktuje
nauczyciela. Inne znaczenie setsu to kontrola albo porzdkowanie rzeczy. Shin za
oznacza posiadanie waciwie funkcjonujcego umysu. Powinnimy kontrolowa
pi zmysw i wol lub te may umys. Kiedy kontrolujemy may umys,
odzyskujemy prawdziwy, wielki umys. Kiedy ten pierwszy zawadnie dziaaniem
drugiego, stajemy si jak mapy. Zatem mapi umys musi mie swojego szefa,
ktrym jest wielki umys.
Jednake kiedy praktykujemy zazen, wielki umys tak naprawd nie kontroluje
maego, ale kiedy ten staje si wyciszony, wielki zaczyna by aktywny. Przez
wikszo czasu w naszym codziennym yciu jestemy zaangaowani w dziaanie
maego umysu. Dlatego wanie powinnimy praktykowa zazen i cakowicie
zaangaowa si w odzyskanie wielkiego umysu.
Dobr ilustracj naszej praktyki stanowi w, ktry ma cztery nogi, gow i ogon sze czci ciaa, ktre czasami wystaj poza skorup, a czasami chowaj si
wewntrz. Kiedy chcesz je albo dokd pj, twoje nogi s na zewntrz, ale jeli
zawsze tam s, co schwyta ci w puapk. W przypadku niebezpieczestwa chowasz
nogi, gow i ogon. Te sze czci ciaa symbolizuje pi zmysw i umys. To
wanie sesshin. Przez cay tydzie nasza gowa, ogon i nogi znajduj si wewntrz
skorupy. Pisma mwi, e nawet demony nie mog nas pokona, jeli te czci ciaa
pozostaj wewntrz skorupy.
Siedzc w zazen, nie prbujemy powstrzyma mylenia ani odci si od tego, co
widzimy i syszymy. Jeli co pojawia si w umyle, zostaw to w spokoju. Jeli co
syszysz, po prostu to zaakceptuj. Och - to jedyna reakcja. adna inna aktywno
nie powinna si pojawi podczas zazen. Usyszenie dwiku to jedna aktywno,
druga to zastanawianie si: Co to za dwik - samochd, mieciarka czy co innego? Jeli syszysz dwik, po prostu syszysz go - to wszystko. Nie zajmuj si
ocenami. Nie prbuj si domyli, co to takiego. Otwrz uszy i usysz. Otwrz oczy i
zobacz. Gdy siedzisz przez dugi czas, patrzc w ten sam punkt na cianie, moesz
zobaczy najrniejsze obrazy: wyglda jak rzeka albo wyglda jak smok. Potem
moesz uzna, e nie powiniene myle, widzisz jednak rne obrazy. Zajmowanie
si nimi moe by dobrym sposobem zabicia czasu, ale to nie jest sesshin.
Wane, aby skupi na czym uwag, ale zazen to nie tylko skupiony umys. To
jeden z elementw praktyki, jednak spokj umysu nie jest konieczny, nie nasilaj

wic aktywnoci piciu zmysw. Zostaw je w spokoju. W ten sposb uwalniasz swj
prawdziwy umys. Jeli potrafisz dokona tego na co dzie, twj umys bdzie
agodny. Nie bdziesz mia wielu z gry ustalonych osdw, a ze nawyki mylenia
nie bd przewaay. Twj umys bdzie szczodry i wielki, a twoje sowa pomog
innym.
W Sbobogenzo-zuimonki Dogen Zenji przytacza histori o bardzo wpywowym
czowieku, Ichijo Motoie. Pewnego dnia Motoie odkry, e znikn jego miecz, a
poniewa nikt nie mg wama si do domu, doszed do wniosku, e miecz ukrad
jeden z jego ludzi. Miecz odnaleziono i przyniesiono Motoiemu, ale on powiedzia:
To nie mj miecz, oddajcie go wic wacicielowi. Ludzie wiedzieli, e miecz
ukrad czowiek, ktry go przynis, ale poniewa Motoie go nie oskary, nikt nie
mg nic powiedzie. Zatem nic si nie stao. Wedug Dogena powinnimy
zachowywa wanie taki spokj umysu.
Jeli nasz umys jest szczodry i wielki, a duch praktyki mocny, nie ma powodu do
zmartwie. Dogen kad nacisk na skromne, proste ycie. Praktykujemy, niczego nie
oczekujc. Wielu uczniw pytao, jak mona wspiera wityni czy grup bez
adnego planu, a on odpar: Zastanowimy si nad tym, gdy zaczn si trudnoci, ale
na razie nie ma potrzeby o tym myle. Zatem zanim co si wydarzy, nie mylimy
o tym za wiele. W ten sposb nasz umys jest cakowicie spokojny. Martwisz si
strat, poniewa co posiadasz, ale jeli nic nie masz, nie ma te powodu do
zmartwie.
Pewnej nocy Dogen powiedzia: Nawet jeli mylicie, e nauka jest kompletna i
waciwa, powinnicie zmieni zdanie, gdy kto wskae wam lepsz drog. W ten
sposb w nieskoczono doskonalimy nasze rozumienie nauki. Poniewa teraz uwaasz j za waciw, przestrzegasz zasad, ale w twoim umyle jest miejsce na zmian
opinii. To wanie jest elastyczny umys.
Zmiana opinii jest moliwa, bo wiesz, jak mapie jest twoje mylenie. Czasami
suchasz sugestii -,,O, tak, to jest dobre. Jeli pjdziemy w t stron, moe
dostaniemy je. Chodmy! Ale gdy zobaczysz lepsz drog, moesz stwierdzi:
Och, moe lepiej bdzie i tdy! Jeli trzymasz si chciwoci, gniewu lub innych
emocji, jeli trzymasz si mylcego umysu, swojego mapiego umysu, nie moesz si zmieni. Twj umys nie jest elastyczny.
Zatem w naszej praktyce polegamy na czym wielkim i siedzimy w wielkiej
przestrzeni. Bol nas nogi i napotykamy inne trudnoci. Dopki jednak czujesz, e
znajdujesz si w krlestwie natury buddy, moesz siedzie mimo trudnoci. Kiedy
chcesz od nich uciec albo kiedy prbujesz udoskonali swoj praktyk, stwarzasz
sobie kolejny problem. Ale jeli istniejesz wanie tutaj, wwczas masz okazj doceni swoje otoczenie i cakowicie zaakceptowa siebie, bez zmieniania czegokolwiek.
Taka jest nasza praktyka.
Istnienie w wielkim umyle jest aktem wiary odmiennym od wierzenia w jak ide
czy istot. To wiara, e co wspiera nas i cae nasze dziaanie, cznie z mylcym

umysem i uczuciami. Wszystko to wspierane jest przez co wielkiego, co nie ma barwy ani ksztatu. Nie mona si dowiedzie co to takiego, ale istnieje i nie jest ani
materialne, ani duchowe. Zawsze istnieje co takiego, a my istniejemy w tej
przestrzeni. Jest to odczucie czystej istoty.
Jeli masz tyle odwagi, aby przez siedem dni oddawa si zazen, odrobina
zrozumienia pomoe zagodzi twoj sztywno i upr. Znikn prawie wszystkie
problemy, ktre stwarzasz z powodu uporu umysu. Jeli masz choby najmniejsze
zrozumienie rzeczywistoci, twj sposb mylenia cakowicie si odmieni, a
problemy, ktre stwarzasz, przestan nimi by. Prawd jest jednak rwnie, e dopki
yjemy, bdziemy mieli problemy. Nie praktykujemy wic zazen, aby osign
owiecenie, ktre odmieni ca nasz istot lub rozwie wszystkie problemy. Nie jest
to waciwe rozumienie. Ludzie mog nazywa to zen, ale prawdziwy zen taki nie
jest.
Podczas sesshin koncentrujemy si na dowiadczeniu prawdziwej praktyki. Po
prostu siedzimy, zapominajc o gromadzeniu jakichkolwiek idei. Jeli w pokoju jest
za zimno, ogrzewamy go, a jeli zaczynaj nas bole nogi, prostujemy je. A jeli jest
ci trudno, moesz odpocz, ale nie przerywajmy naszej praktyki w cigu tych
siedmiu dni.

ZWYKY UMYS, UMYS BUDDY


Prawdziwy budda nie rni si niczym od zwyczajnego umysu. A zwyczajny
umys nie rni si od tego, co wite. Oto pene zrozumienie samego siebie.
Kiedy praktykujemy zazen z takim zrozumieniem, jest to prawdziwy zazen.
Moim celem jest wspieranie waszej praktyki. Nie musicie pamita moich sw. Jeli
bdziecie si ich trzyma, bdziecie si trzyma wsparcia, a nie drzewa. Mocne
drzewo moe pragn wsparcia, ale najwaniejsze jest samo drzewo, nie wsparcie.
Jestem drzewem i kady z was jest drzewem. Powinnicie trzyma si siebie.
Kiedy drzewo wspiera si na sobie, nazywamy je budd. Inaczej mwic, kiedy
praktykujesz prawdziwy zazen, naprawd jeste budd. Czasami mwimy o drzewie,
czasami o buddzie. Budda, drzewo czy ty to rne nazwy stanu buddy.
Kiedy siedzisz, jeste niezaleny od rnych istnie i poczony z rnymi
istotami. Kiedy w twojej praktyce jest absolutny spokj, obejmuje ona wszystko. Nie
jeste tylko sob. Jeste caym wiatem lub te caym kosmosem i jeste budd.
Zanim usidziesz, by moe przywiesz si do idei, e jeste kim zwyczajnym.
Wic kiedy siedzisz, nie jeste t sam istot, ktr bye, zanim usiade.
Rozumiecie?
Moesz powiedzie, e to niemoliwe by zarazem zwyczajnym czowiekiem i
witym. Kiedy mylisz w ten sposb, twoje zrozumienie jest jednostronne. W
Japonii nazywamy kogo, kto tak wszystko pojmuje, tamban-kan, to znaczy kto,
kto niesie na ramieniu belk. Poniewa niesiesz na ramieniu wielk bel, nie widzisz
tego, co jest za ni. Uwaasz si za zwykego czowieka, ale jeli odoysz belk,
zrozumiesz. Och, jestem take budd. Jak mog by rwnoczenie budd i zwykym
czowiekiem? To niesamowite! To wanie jest owiecenie.
Kiedy dowiadczysz owiecenia, twoje zrozumienie pogbi si, bdzie
swobodniejsze. Nie bdzie ci obchodzio, co mwi o tobie ludzie. Zwyczajny
umys? W porzdku, jestem zwykym umysem. Budda? Tak, jestem budd. Jak mog
by jednoczenie budd i zwykym umysem? Nie wiem, ale naprawd jestem i
budd, i zwykym umysem.
Stan buddy nie rni si niczym od zwyczajnego umysu. A zwyczajny umys nie
rni si od tego, co wite. Oto pene zrozumienie samego siebie. Kiedy
praktykujemy zazen z takim zrozumieniem, jest to prawdziwy zazen. Nic nas nie
niepokoi. Cokolwiek widzisz i syszysz, nie przeszkadza ci to. Aby to poczu,
konieczne jest zaznajomienie si z nasz praktyk. Jeli praktykujesz, w naturalny
sposb uzyskasz takie zrozumienie i odczucie. Nie bdzie ono tylko intelektualne.
Naprawd to poczujesz.
Nawet gdyby kto potrafi wyjani, czym jest buddyzm, to jeli naprawd tego nie
czuje, nie moemy nazywa go prawdziwym buddyst. Jeste buddyst tylko wtedy,

gdy wanie tak si czujesz. Aby tak si stao, naley cay czas skupia si na tej wanie kwestii. Wiedzie nas do tej nauki wiele koanw i nauk. Zwyky umys pojmuje
rzeczy dualistycznie, ale nawet gdy wykonujemy zwyke czynnoci, jest to dziaanie
buddy. Umys buddy, dziaanie buddy i nasze dziaanie s tym samym.
Kto mgby powiedzie, e umys buddy jest taki i taki, zatem zwyky umys
jest taki i taki, ale nie ma potrzeby wyjania tego w ten sposb. Kiedy co robimy,
nie moemy powiedzie: Ja co robi, poniewa wszyscy jestemy od siebie
zaleni. Kiedy co powiem, usyszycie to. Nie mog zrobi nic sam, tylko dla siebie.
Jeli jedna osoba co robi, wszyscy co robi. Przez cay czas nasze dziaanie jest
dziaaniem buddy. Nie moesz jednak powiedzie, e jest to jedynie dziaalno
buddy, bo ty take co robisz. Moesz wic powiedzie ja, ale nie wiemy, czym
jest ja. Prbujesz powiedzie, kto co robi, bo chcesz intelektualnie pojmowa swoje dziaanie, ale zanim co powiesz, obecne jest samo dziaanie. Osoba, ktr jeste,
jest tutaj.
Nasze dziaanie jest zarwno zbiorowe, jak indywidualne, nie ma zatem potrzeby
wyjania, co robimy. Moemy chcie to wyjani, ale nie powinnimy odczuwa
niepokoju, jeli si nie uda, poniewa nie mona tego zrozumie. Jeste tutaj, dokadnie tutaj, zanim wic zrozumiesz siebie, i tak bdziesz sob. Kiedy to wyjanisz, nie
bdziesz ju naprawd t osob. Bdziesz mia tylko jej obraz. Jednak na og
trzymasz si obrazu, ktry nie jest tob, i ignorujesz rzeczywisto. Jak powiedzia
Dogen Zenji, ludzie przywizuj si do czego, co nie jest rzeczywiste, i zapominaj
o tym, co rzeczywiste. Tak wanie robimy. Jeli zdasz sobie z tego spraw, twj
spokj bdzie doskonay i bdziesz mg sobie zaufa. Cokolwiek si wtedy
wydarzy, nie bdzie wane. Ufasz sobie i nie jest to zwyke zaufanie lub wiara w to,
co rzeczywiste.
Prawdziwa praktyka to siedzenie, bez jakichkolwiek obrazw czy dwikw, z
otwartym umysem. Jeli to potrafisz, jeste wolny od wszystkiego. Mimo to dobrze
jest wtedy cieszy si yciem, poniewa nie cieszysz si nim jako czym konkretnym
i wiecznym. Nasze ycie jest chwil, a kada chwila zawiera w sobie wasn
przeszo i przyszo. W ten sposb nasze chwilowe i wieczne ycie bdzie trwao
nieprzerwanie. W ten sposb yjemy na co dzie, cieszymy si kadym dniem i
jestemy wolni od rnych zmartwie.
Przez dugi czas byem chory i mylaem o tym, lec w ku. Praktykowaem
zazen w ku. Powinienem si cieszy tym leeniem. [miech] Czasami byo to
trudne, ale wtedy miaem si z siebie. Dlaczego to takie trudne? Dlaczego nie
cieszysz si trudnociami?
Myl, e taka wanie jest nasza praktyka.

PRAKTYKA ZEN

Trudno opisa sposb uczenia si


prawdziwego zen.
Po prostu otwrz si i porzu wszystko.
Cokolwiek si dzieje, ucz si uwanie
i sprawdzaj, co odkrye.
Oto podstawowa zasada.

WSPIERANY OD WEWNTRZ
...Jestemy dobrze chronieni od wewntrz. To nasz duch. Jestemy chronieni od
wewntrz przez czas, nieustannie, nie oczekujemy wic adnej pomocy z
zewntrz.
Podczas naszych obrzdw po recytacji sutry modlimy si o opiek. Wedug Dogena
Zenji nie szukamy pomocy z zewntrz, poniewa jestemy dobrze chronieni od
wewntrz. To nasz duch. Jestemy chronieni od wewntrz przez cay czas,
nieustannie, nie oczekujemy wic adnej pomocy z zewntrz. I naprawd tak jest,
jednak gdy recytujemy sutr, wypowiadamy zwyczajow modlitw.
W jednej z modlitw o opiek mwimy: Niech dwa koa [koo dharmy i koo
materii] tej wityni tocz si gadko i niech nieszczcia, ktre mog spa na ten
kraj i t wityni, jak wojna, epidemia, gd, ogie, woda i wiatr, zostan oddalone.
Wprawdzie mwimy tak, ale duch naszej praktyki jest inny. Nie podamy nasz
drog ani nie recytujemy sutry, eby prosi o pomoc. Nie taki jest nasz duch. Kiedy
recytujemy sutr, wywoujemy poczucie niedualizmu, doskonaego spokoju i silnej
wiary w nasz praktyk.
Jeli to odczucie towarzyszy nam przez cay czas, otrzymamy wsparcie. Jeli
zaangaujemy si w dualistyczn, samolubn praktyk, aby wspiera nasze domy,
organizacj czy ycie osobiste, w naszym siedzeniu i piewie nie bdzie wiele
uczucia. Kiedy mocno wierzymy w nasz drog i niczego nie oczekujemy, moemy
recytowa sutr z gbokim spokojem. Taka jest naprawd nasza praktyka.
Dogen Zenji powiedzia take, e nie mamy koncepcji brudu czy czystoci,
koncepcji nieszczcia czy katastrofy, a mimo to sprztamy toalety. Nawet jeli jeste
czysty, kiedy wstajesz rano, powiniene umy twarz i wypuka usta. Bdem jest
mylenie, e czyszczenie toalety to brudna praca. Toaleta nie jest brudna. Nawet jeli
jej nie sprztniesz, bdzie czysta albo nawet bardziej ni czysta. Sprztamy zatem, by
praktykowa, nie dlatego, e jest brudno. Jeli sprztasz, bo jest brudno, nie jest to
nasza metoda.
Wierzymy, e jeli obrci si koo dharmy, obrci si rwnie koo materii. Jeli
nikt nas nie wspiera, oznacza to, e nasze koo dharmy si nie obraca. Tak rozumia to
Dogen Zenji, a ja przekonaem si, e to prawda, zwaszcza podczas wojny, kiedy nie
miaem wiele jedzenia.
Wikszo kapanw pracowaa, aby zarobi i pomc sobie oraz rodzinie. Ja
wierzyem, e jeli bd wiernie przestrzega zasad buddyzmu, ludzie mi pomog.
Gdyby nikt mi nie pomg, znaczyoby to, e sowa Dogena nie byy prawd. Nigdy
wic nikogo o nic nie poprosiem. Przestrzegaem tylko zasad buddyzmu, pracujc
jako nauczyciel albo urzdnik w urzdzie miejskim.

W ogrdku przy wityni hodowaem troch warzyw i sodkie ziemniaki. Dlatego


znam si niele na uprawie. Miaem spory ogrd przed wityni, skopaem wic
ziemi, usunem kamienie i nawiozem. Przyszo paru mieszkacw wioski, aby mi
pomc. Posadzilimy warzywa i mielimy dobre zbiory.
Pewnego dnia ssiadka przysza pomc mi gotowa. Kiedy otworzya pudeko z
ryem, okazao si, e jest puste. Miaem do due pudeko na ry. Bya zdumiona i
przyniosa mi troch ryu. Sama nie miaa wiele, wic bya to odrobina, ale potem
zbierali ry ssiedzi i czonkowie wityni. Byo ich sporo, wic miaem duo ryu.
Kiedy ludzie si o tym dowiedzieli, przyszli do wityni, a ja daem im ry. Im wicej
im dawaem, tym wicej sam dostawaem.
W tym czasie wielu ludzi z miasta przybywao do swoich rodzin na wsi i
wymieniao rzeczy na jedzenie: ziemniaki, ry albo dynie. Ale ja nie miaem takich
trudnoci. Przez wikszo czasu miaem mnstwo jedzenia, jednak nie czuem si
dobrze, jedzc inaczej ni reszta ludzi, prbowaem wic je to samo co oni. W
Tassajara jedzenie jest wspaniae, zrnicowane i zdrowe w porwnaniu z tym, co
byo w czasie wojny. Nie narzekaem wic. Jeli surowo przestrzegamy naszych
zasad, Budda na pewno nas ochroni. Bdziemy ufa ludziom i Buddzie.
Od czasw wojny japoscy kapani zaczli nosi zachodnie garnitury i wkadali
buddyjskie szaty tylko podczas pogrzebw i obrzdw. Nie bardzo mi si to podoba,
zawsze wic nosz moj szat. Kiedy jechaem do Ameryki, prawie wszyscy kapani
wyjedajcy za granic nosili dobre garnitury i byszczce buty. Myleli, e aby
szerzy buddyzm, musz by podobni do Amerykanw. Ale i tak wygldali inaczej.
Mieli dugie i starannie uczesane wosy zamiast krtko ostrzyonych. Mimo
najlepszych garniturw i butw Japoczyk zawsze pozostanie Japoczykiem. Nie
moe by Amerykaninem, ktry na pewno zauway jaki bd w sposobie noszenia
przez nich garniturw i butw. To jeden z powodw, dla ktrych nie przyjechaem do
Ameryki w garniturze.
Drugim powodem byo moje rozczarowanie kapanami, ktrzy zamienili szaty na
garnitury, aby sobie pomc, podczas gdy Dogen mwi, e jestemy wspierani od
wewntrz. Mwimy: Modlimy si, aby koo dharmy i koo materii obracay si przez
wieczno. Poprzez t ceremoni wyraamy wdziczno za askawo Buddy i
arhatw2. Budda i arhaci to ludzie, ktrym pomagaa tylko sama praktyka. Kiedy
oddajemy cze arhatom poprzez praktyk w takim samym duchu, rwnie bdziemy
chronieni.
Dogen mwi: Jeli nie praktykujemy naszej drogi ze wszystkimi czujcymi
istotami, z caym wiatem, na poziomie kosmosu, nie jest to buddyjska droga. Duch
2) Arhat - wity. Pierwszych piciu mnichw, ktrzy po wysuchaniu drugiego
kazania Buddy osignli pene owiecenie, nazwano arhatami. Okrelenie budda"
oznacza osob, ktra osigna owiecenie samodzielnie, nie po wysuchaniu kogo
(przyp. tum.).

praktyki zazen powinien by zawsze z nami, zwaszcza kiedy recytujemy sutr albo
odprawiamy ceremoni. Nie jest to duch dualistyczny ani samolubny, ale spokojny i
gboki, z mocn wiar.
Kiedy praktykujemy w ten sposb, cay czas stanowimy jedno z caym wiatem
Buddy, gdzie nie istnieje dziaanie karmiczne, a nasze codzienne ycie jest chronione
przez moc, ktra przenika wszystko. W wiecie Buddy zachodzi tylko dziaanie Buddy. W krlestwie wiata dharmy istnieje jedynie dziaanie Buddy. W ten sposb nie
tworzymy adnej karmy. Jestemy poza wiatem karmy. Przestrzegamy naszych
zasad w takim wanie duchu i zrozumieniu.
Jeli za bardzo przejmujemy si czasem lub troszczymy o materialny wiat,
utracimy nasz drog. Mnich nie bdzie mnichem, kiedy cakowicie zaangauje si w
dualistyczn praktyk, w pene zaj ycie w zapracowanym doczesnym wiecie.
Wwczas nie bdzie mnichw. A nawet jeli bd, nie bd praktykowa drogi
mnichw. Buddysta powinien zatem by cakowicie buddyst. Kiedy naprawd stanie
si buddyst, bdzie wspierany przez Budd.

WCZ SWOJ INTUICJ


...Aby odkry swoj wrodzon natur i czu z gbi serca, konieczne jest
milczenie. Poprzez ten rodzaj praktyki uzyskasz bardziej intuicyjne zrozumienie
naszej nauki. Nie rozmawia to nie znaczy by guchym czy niemym, ale sucha
swojej intuicji.
Celem sesshin jest rozwinicie stabilnej praktyki. W czasie sesshin nie
komunikujemy si za pomoc sw, po prostu samo przebywanie ze sob jest ogromnym wsparciem. Komunikacja werbalna zwykle jest powierzchowna, a kiedy
przestaniecie rozmawia, zachci to was do gbszej komunikacji, wasze umysy
stan si bardzo subtelne. Milczenie obudzi twoj intuicj. Pi dni spdzonych tutaj
w ciszy ma ogromne znaczenie. Dlatego wanie nie rozmawiamy.
Kiedy jeste zajty bah rozmow wynikajc z chwilowych zainteresowa, twoje
prawdziwe uczucia nie s widoczne. Zatem aby odkry swoj wrodzon natur i czu
z gbi serca, konieczne jest milczenie. Poprzez ten rodzaj praktyki uzyskasz bardziej
intuicyjne zrozumienie naszej nauki. Nie rozmawia to nie znaczy by guchym czy
niemym, ale sucha swojej intuicji.
To samo dotyczy czytania. Kiedy stajesz si zainteresowany czym, co czytasz,
twoja intuicja pozostaje upiona. Dlatego nie czytamy podczas sesshin. Nie oznacza
to zamykania si w ciemnoci, ale poprzez zaniechanie czytania zachcisz swoj
intuicj, aby si otworzya.
Nawet jeli praktykujesz z koanem, nie ma potrzeby, by mwi lub czyta.
Milczenie albo brak gazet moe doskwiera zwaszcza pocztkujcym. Moesz czu
si bardzo znudzony [miech], ale powiniene trwa w praktyce. Podczas sesshin
starsi uczniowie zajm si wszystkimi sprawami, aby pomc nowicjuszom dobrze
praktykowa.
Po prostu usid i zobacz, co si dzieje. Sprbuj utrzymywa waciw postaw,
zgodnie z instrukcjami, i przestrzegaj zasad. Przestrzeganie zasad pomoe ci odnale
samego siebie. Powiedz ci one, ktra godzina, kiedy je i jak chodzi. Jeli nie ma
zasad i nikt si tob nie zajmuje, trudno praktykowa. Zatem reguy bd bardzo
pomocne. To o wiele lepsze, ni nie mie adnych zasad i przez pi dni siedzie w
kcie, nic nie robic. Zasady nie maj ogranicza, ale wspiera twoj praktyk.
Istniej rne sposoby praktykowania: podanie za oddechem, liczenie oddechw
albo praktyka z koanem. Tym razem polecam podanie za oddechem. Kiedy
napotkasz trudnoci, wwczas pomocne bdzie liczenie oddechw. Wtedy bdziesz
wiedzia, co robisz. Natychmiast zauwaysz, kiedy jako zbdzisz.
Kiedy praktykujesz podanie za oddechem, nie wysilaj si bardzo, aby pogbi
czy spowolni oddech. Gdy bdziesz po prostu poda za oddechem, w naturalny
sposb bdzie on odpowiedni do twojej praktyki, nawet jeli go nie dostosujesz.

Aby wspomc twoj praktyk, damy ci rne wskazwki. Nie robimy tego po to,
aby zmusi ci do jakiej szczeglnej praktyki. Nie znaczy to, e powiniene lub nie
powiniene czego robi. Wskazwki mog by rne, ale praktyka zaley od ciebie.

ODNAJD SAMEGO SIEBIE


Cokolwiek si dzieje, czy uwaasz to za dobre, czy ze, studiuj uwanie i
sprawdzaj, co odkryjesz. To podstawa. Czasami bdziesz dziaa bez
szczeglnego powodu, jak dziecko rysujce obrazki niezalenie od tego, czy s
dobre, czy ze. Jeli to dla ciebie trudne, nie jeste naprawd gotowy do praktyki
zazen.
Bdziesz mia wiele trudnoci i problemw w zazen i codziennym yciu. Kiedy
napotkasz jak trudno, sprawd, czy jeste w stanie sam odkry, dlaczego si
pojawia. Zazwyczaj usiujemy jak najszybciej i jak najlepiej rozwiza wszystkie
problemy. Zamiast si sobie przyjrze, pytasz kogo, dlaczego masz problem. W
codziennym yciu taka postawa moe si sprawdza, ale jeli pragniesz studiowa
zen, nie bdzie pomocna.
Gdy kto co do ciebie mwi, a ty uwaasz, e rozumiesz, chwytasz si tego i
twoja natura nie dziaa w peni swoich moliwoci. Kiedy za czego szukasz, twoja
prawdziwa natura dziaa w peni. Przypomina to siganie w ciemnociach po
poduszk. Jeli wiesz, gdzie ona jest, twj umys nie dziaa w peni, ale w
ograniczonym zakresie. Kiedy szukasz poduszki, nie wiedzc, gdzie si znajduje,
wwczas twj umys jest otwarty na wszystko. W ten sposb bdziesz bardziej
wyczulony na wszystko i zobaczysz rzeczy takimi, jaka jest.
Jeli chcesz co studiowa, lepiej nie zna odpowiedzi. Poniewa nie zadowala ci
to, co syszysz, i nie moesz polega na niczym, co ustanowili inni, studiujesz
buddyzm, nie wiedzc, jak to robi. W ten sposb sam odkryjesz, co naprawd
oznacza natura buddy, praktyka czy owiecenie.
Dc do wolnoci, prbujesz rnych drg. Oczywicie czasami odkrywasz, e
tracie czas. Jeli mistrz zen pije sake, moesz pomyle, e najlepszym sposobem
na osignicie owiecenia jest picie sake. Ale choby pi jej bardzo duo, nie
osigniesz owiecenia. Moe to wyglda na strat czasu, ale taka postawa jest
bardzo wana. Jeli nie zaprzestaniesz poszukiwa, zdobdziesz wielk moc
rozumienia rzeczy. Cokolwiek bdziesz robi, nie stracisz czasu.
Kiedy robisz co w pewnych zamiarach lub w okrelonym celu, osigniesz co
konkretnego. Przesoni to jednak twoj wrodzon natur. Niewane wic, co
studiujesz, ale czy widzisz rzeczy takimi, jaka jest, i akceptujesz je takimi, jaka jest.
Niektrzy z was s w stanie studiowa tylko wtedy, gdy co lubi. Jeli czego nie
lubisz, lekcewaysz to. To samolubna postawa, ktra take ogranicza twoj moc.
Dobre czy ze, due czy mae, uczymy si, aby odnale prawdziwy powd, dla
ktrego co jest due lub mae, dla ktrego co jest tak dobre, a co innego nie. Gdy
bdziesz prbowa odkry tylko dobre rzeczy, co ci umknie i stale bdziesz
ogranicza swoje zdolnoci. Kiedy yjesz w ograniczonym wiecie, nie moesz

akceptowa rzeczy takimi, jaka jest.


Nawet jeli mistrz zen ma tylko dwch albo trzech uczniw, nigdy nie przedstawi
im wszystkich szczegw naszej drogi. Jedyny sposb, aby z nim studiowa, to je
z nim, rozmawia i wszystko robi razem z nim. Pomaga mu, nie czekajc na
podpowied, jak pomc. Przewanie nie bdzie wyglda na bardzo szczliwego i
nieustannie bdzie ci beszta bez szczeglnego powodu. Poniewa nie bdziesz
wiedzia, o co chodzi, ani ty, ani on nie bdziecie szczliwi. Jeli naprawd
pragniesz z nim studiowa, bdziesz si uczy, jak go zadowoli i jak czu si przy
nim szczliwym.
Moesz powiedzie, e taka praktyka jest bardzo starowiecka. Moe i tak, ale
myl, e takie samo byo wasze ycie w zachodniej cywilizacji, cho niezupenie tak
jak w Japonii. Ludzie miewaj trudnoci ze swymi nauczycielami, poniewa nie istnieje jaki okrelony sposb nauki. Kady z nas jest inny. Kady musi wic mie
swj wasny sposb, ktry powinien si zmienia stosownie do sytuacji. Nie mona
do niczego si przywizywa. Jedyna droga to odkrywa waciwy sposb dziaania
w nowych okolicznociach.
Rano sprztamy. Nie mamy wystarczajco duo cierek czy miote, wic wszyscy
nie mog uczestniczy w naszym sprztaniu. Jednak w tych okolicznociach dziaanie
nadal jest moliwe. Nie besztam was za bardzo, ale gdybym by surowym mistrzem
zen, bybym bardzo zy, bo atwo si poddajecie: Och, nie ma miote albo Nie ma
dla mnie nic do roboty. Macie skonno do takiego mylenia i poddawania si. W
takim przypadku postaraj si wymyli, jak praktykowa. Kiedy jeste bardzo picy,
mylisz sobie: Lepiej odpocz. Tak, czasami lepiej odpocz, ale moe to te by
dobra okazja do praktyki.
Kiedy w Eiheiji pomagaem mojemu nauczycielowi, nic nam nie mwi, ale
burcza, gdy tylko popenilimy bd. Aby otworzy przesuwane drzwi, zazwyczaj
otwiera si prawe skrzydo, jednak gdy tak zrobiem, zbeszta mnie: Nie otwieraj w
ten sposb! Nie z tej strony! Nastpnego ranka otworzyem wic drzwi z drugiej
strony i znowu dostaem bur. Nie wiedziaem, co robi. Pniej odkryem, e tego
dnia, gdy otworzyem drzwi z prawej strony, jego go sta wanie po prawej.
Powinienem wic otworzy z przeciwnej strony. Zanim otworzyem drzwi,
powinienem uwanie przyjrze si, po ktrej stronie stoi go.
W dniu, w ktrym miaem mu suy, podaem mu herbat. Zwykle napeniamy
trzy czwarte filianki. Zrobiem tak, skoro taka bya regua, a on powiedzia: Daj mi
gorcej herbaty. Napenij filiank bardzo gorc mocn herbat. Nastpnego ranka
przy gociach nalaem do filianek mocnej, gorcej herbaty prawie do pena i
podaem im. Dostaem bur! Nauczyciel lubi gorc gorzk herbat i napenia
filiank niemal po brzegi, ale prawie nikt z goci takiej nie lubi. Powinienem poda
mu pen filiank gorcej, gorzkiej herbaty, a gociom tak jak zwykle.
Nigdy nie instruowa. Kiedy wstaem dwadziecia minut przed porannym
dzwonkiem, zbeszta mnie: Nie wstawaj tak wczenie! Przeszkadzasz mi spa!

Zazwyczaj dobrze byo, jeli wstawaem wczeniej, ale nie dla niego.
Bezinteresowno oznacza staranie si, by lepiej zrozumie rne sprawy, bez regu i
uprzedze. Moesz nazwa co regu, a reguy zawsze s samolubne. Tak
naprawd nie ma adnych regu, wic kiedy mwisz: Taka jest zasada, wymuszasz
co na innych.
Zasady potrzebne s tylko wwczas, kiedy nie mamy za wiele czasu albo kiedy nie
jestemy w stanie pomc innym w subtelniejszy sposb. atwo powiedzie: Taka
jest zasada i tak powiniene robi, ale to nie jest nasz sposb. By moe wskazwki
s konieczne dla pocztkujcego, ale zaawansowanym uczniom nie dajemy zbyt
wielu instrukcji, a oni wyprbowuj rne metody. Jeli to moliwe, udzielamy rad
indywidualnie. Poniewa jednak jest to trudne, organizujemy zajcia take dla grup
oraz takie wykady jak ten. Ale nie przywizujcie si do treci wykadu. Zastanwcie
si, o co naprawd chodzi.
Przykro mi, e nie mog nic na to poradzi. Ale prawdziwego zen nie da si
studiowa werbalnie. Otwrz si i porzu wszystko. Cokolwiek si dzieje, czy
uwaasz to za dobre, czy ze, studiuj uwanie i sprawdzaj, co odkryjesz. To podstawa.
Czasami bdziesz dziaa bez szczeglnego powodu, jak dziecko rysujce obrazki,
niezalenie od tego, czy s dobre, czy ze. Jeli to dla ciebie trudne, nie jeste naprawd gotw do praktyki zazen.
To wanie znaczy wyrzec si, nawet jeli nie masz czego si wyrzeka. Nie
przywizujc si do jakiej szczeglnej koncepcji czy zrozumienia, cay czas
odkrywaj siebie. To jedyne, co masz robi.

BD DLA SIEBIE DOBRY


Kadziemy nacisk na gorce serce, pene ciepa zazen. Ciepe uczucie, ktre
towarzyszy nam w naszej praktyce, to, innymi sowy, owiecenie albo umys
buddy.
Chc, abycie naprawd poczuli nasz praktyk, poniewa mimo e praktykowaem
zazen, odkd byem mody, nie wiedziaem dokadnie, na czym on polega. Czasami
byem pod wielkim wraeniem naszej praktyki w Eiheiji i innych klasztorach. Byem
gboko poruszony, obserwujc wielkich nauczycieli czy suchajc ich wykadw.
Jednak trudno byo zrozumie ich dowiadczenia.
Naszym celem jest cakowite dowiadczenie lub te pene odczucie kadej chwili
praktyki. Kiedy uczymy w ten sposb, owiecenie i praktyka stanowi jedno. Moja
praktyka bya tym, co nazywamy drabin zen: Teraz rozumiem tyle, a w przyszym
roku - mylaem - zrozumiem troch wicej. Tego rodzaju praktyka nie ma
wikszego sensu - mogem nigdy nie poczu zadowolenia. Jeli sprbujesz wspina
si po takiej drabinie, by moe rwnie zdasz sobie spraw, e to bd.
Jeli nie czerpiemy ogromnej satysfakcji z naszej praktyki, nie jest ona prawdziwa.
Nawet jeli siedzisz, usiujc zachowa waciw postaw i liczc oddechy, moe to
by pozbawione ycia zazen, poniewa robisz tylko to, co ci kazano. Nie jeste dla
siebie wystarczajco agodny. Mylisz, e jeli przestrzegasz wskazwek nauczyciela,
twoje zazen bdzie dobre, ale wskazwki maj ci zachci, aby by dla siebie
dobry. Nie licz oddechw tylko po to, aby unikn mylcego umysu, ale aby jak
najlepiej zadba o swj oddech.
Jeli nie bdziesz usilnie stara si oddycha, zaznasz podczas swego zazen
prawdziwego odwieenia i ciepych uczu. Kiedy serdecznie traktujesz swoje ciao i
oddech, bdziesz mg zadba o swoj praktyk i da ci ona zadowolenie. Poczujesz to
w naturalny sposb, kiedy bdziesz dla siebie bardzo agodny.
Matka bdzie opiekowa si dzieckiem, nawet jeli nie ma pojcia, jak je
uszczliwi. Podobnie ty, dbajc o swoj postaw oraz oddech, poczujesz ciepo.
Kiedy podczas praktyki doznajemy odczucia ciepa, jest to dobry przykad wielkiego
miosierdzia Buddy. Czy jeste kapanem, czy osob wieck, praktyka obejmie twoje
codzienne ycie. Poczujesz si dobrze, gdy bdziesz si troszczy o to, co robisz.
Tozan Ryokai wiele razy osiga owiecenie. Pewnego razu, przekraczajc rzek,
ujrza swoje odbicie w wodzie i uoy wiersz. Nie prbuj dowiedzie si, kim jeste.
Jeli sprbujesz dowiedzie si, kim jeste, to, co zrozumiesz, bdzie bardzo dalekie
od ciebie. Uzyskasz jedynie obraz siebie. Tak naprawd bowiem jeste w rzece.
Moesz powiedzie, e to tylko cie albo odbicie, ale jeli przyjrzysz si uwanie i z
uczuciem, zobaczysz siebie.
Moesz uwaa si za osob bardzo serdeczn, ale kiedy prbujesz zrozumie, jak

bardzo jeste serdeczny, nie udaje si tego zmierzy. Jednak kiedy spojrzysz z
sympati w lustro czy odbicie w wodzie, zobaczysz siebie. Jeste tam, cokolwiek
robisz.
Kiedy podczas robienia czego towarzyszy ci to serdeczne uczucie, Mandushri,
bodhisattwa mdroci jest z tob, a ty jeste prawdziwym sob. Nie musisz si
zastanawia, gdzie jest Mandushri ani co robi. W prawdziwej praktyce robisz
wszystko z serdecznym umysem. W ten sposb naley dba o rzeczy i komunikowa
si z ludmi.
Niektrzy z was s kapanami, inni nie, kady z was pjdzie swoj drog. Ci,
ktrzy s onaci, i ci, ktrzy nie s, maj wasny sposb rozszerzania praktyki na
codzienne ycie. Cho nasze sytuacje s rne, praktyka jest taka sama i wszyscy
spotykamy Mandushriego. Mimo e jest on tylko jeden, jest wszdzie, z kadym i ze
wszystkim. Caa tajemnica polega na tym, by nie zapomina o prawdziwym
miosierdziu Buddy, ktry troszczy si o wszystko. Jeli o tym nie pamitamy,
cokolwiek robimy, nie ma to sensu.
Kadziemy wic nacisk na gorce serce, pene ciepa zazen. Ciepe uczucie, ktre
towarzyszy nam w naszej praktyce, to, innymi sowy, owiecenie albo umys buddy.
Nie chodzi tylko o liczenie oddechw czy podanie za oddechem. Jeli liczenie
oddechw jest uciliwe, moe lepiej poda za oddechem. Chodzi jednak o to, aby
podczas wdechu i wydechu troszczy si o oddech, tak jak matka dba o swoje
dziecko. Gdy dziecko si umiecha, matka te si umiecha. Jeli dziecko pacze,
matka jest zmartwiona. Chodzi o tak wanie siln wi, jedno z praktyk. Nie
mwi o niczym nowym. To cigle te same stare prawdy!
Nasze klasztorne zasady oparte s na agodnym, serdecznym umyle. Nie chcemy
ogranicza waszej wolnoci, ale raczej da wam swobod, abycie zachowywali si i
dziaali na swj wasny sposb. Dosowne przestrzeganie zasad nie jest takie wane.
W rzeczywistoci, jeli co jaki czas amiesz jak regu, wiemy, co jest z tob nie w
porzdku, a twj nauczyciel, unikajc krytyki, moe udzieli ci odpowiedniej
pomocy. Tak wanie naley doskonali praktyk, aby dobrze panowa nad swoimi
pragnieniami i codziennym yciem. Wtedy uzyskuje si wielk wolno od
wszystkiego. Taki jest cel praktyki zarwno dla mnichw, jak i osb wieckich.
Dbaj o swoj praktyk. Bd dla siebie agodny.

SZACUNEK DLA RZECZY


Zamiast szanowa rzeczy, chcemy je wykorzystywa we wasnych celach, a jeli
okazuje si to trudne, pragniemy nimi zawadn.
W praktyce zazen powstrzymujemy si od mylenia i stajemy si wolni od emocji.
Nie twierdzimy, e emocje nie istniej, ale e jestemy od nich wolni. Nie
twierdzimy, e nie mamy adnych myli, tylko e nasza yciowa dziaalno nie jest
ograniczona mylcym umysem. Krtko mwic, cakowicie ufamy sobie, bez
mylenia, bez czucia, bez rozrniania dobrego i zego, waciwego i niewaciwego.
Siedzimy, poniewa szanujemy siebie, wierzymy w nasze ycie. Taka jest nasza
praktyka.
Kiedy nasze ycie bdzie oparte na szacunku i cakowitym zaufaniu, bdzie te
pene absolutnego spokoju. Nasze zwizki z natur rwnie powinny takie by.
Powinnimy wszystko szanowa, a szacunek dla rzeczy moemy praktykowa,
nawizujc z nimi relacje.
Tego ranka, kiedy skadalimy w zendo pokony, syszelimy ogromny haas
dobiegajcy z gry, poniewa w jadalni pitro wyej ludzie szurali krzesami po
pododze, zamiast je podnie. Nie w taki sposb naley traktowa krzesa, i to nie
tylko dlatego, e mona przeszkadza ludziom kaniajcym si w zendo pitro niej,
ale przede wszystkim dlatego, e wiadczy to o braku szacunku dla rzeczy.
Bardzo wygodnie jest przesuwa krzeso po pododze, ale wtedy pojawia si
lenistwo. Oczywicie ten rodzaj lenistwa jest czci naszej kultury i w kocu
sprawia, e walczymy ze sob. Zamiast szanowa rzeczy, chcemy je wykorzystywa
we wasnych celach, a jeli okazuje si to trudne, pragniemy nimi zawadn. Taka
myl nie jest zgodna z duchem naszej praktyki.
Mj nauczyciel, Kishizawa Ian, nie pozwala nam odkada wicej ni jedne
amado naraz. Wiecie, co to s amado? To drewniane drzwi za cianami shoji, ktre
stawia si, aby chroni shoji przed burz. Na kocu pawilonu znajduje si wielka
skrzynia do skadowania amado. Poniewa s to drzwi przesuwane, jeden mnich
moe z atwoci pchn pi czy sze z nich, a drugi wkada je do skrzyni. Ale
mojemu nauczycielowi to si nie podobao. Kaza nam przesuwa je pojedynczo. Tak
wic wysuwalimy drzwi po kolei i pojedynczo ukadalimy w skrzyni.
Jeli bdziemy ostronie podnosi jedno krzeso po drugim, nie robic haasu,
bdziemy mieli poczucie, e praktykujemy w jadalni. Nie tylko unikniemy
rozgardiaszu, ale te dowiadczymy innego odczucia. Kiedy praktykujemy w ten
sposb, jestemy budd i szanujemy samych siebie. Dbao o krzesa oznacza, e
nasza praktyka wykracza poza zendo.
Jeli mylimy, e atwo jest praktykowa, poniewa mamy do dyspozycji pikny
budynek, popeniamy bd. W rzeczywistoci moe by trudno intensywnie

praktykowa w takim otoczeniu - gdzie mamy pikny posg buddy i ofiarowujemy


barwne kwiaty, aby udekorowa jego sal. My, buddyci zen, mwimy, e za pomoc
dba trawy moemy stworzy zoty posg Buddy wysokoci szesnastu stp. Taki
jest nasz duch, zatem musimy praktykowa szacunek dla rzeczy.
Nie chodzi mi o to, e powinnimy gromadzi licie czy trawy, aby wykona
wielki posg, ale musimy bardziej si stara, dopki nie ujrzymy wielkiego Buddy w
maym liciu. Nie wiem, jak bardzo trzeba si stara. Dla niektrych moe to by cakiem atwe, ale niektrzy, tacy jak ja, musz w to woy wiele wysiku. Cho atwiej
ujrze wielkiego zotego Budd w wielkim zotym Buddzie, twoja rado bdzie
niezmierna, kiedy zobaczysz wielkiego Budd w dble trawy. Potrzeba wic
wielkiego wysiku w praktykowaniu szacunku.
Kady moe przyj do zendo i praktykowa nasz drog. Zarwno dowiadczeni
uczniowie, jak i ci, ktrzy nic o zen nie wiedz. Jednym i drugim bdzie trudno.
Nowicjusze napotkaj trudnoci, ktrych nie s w stanie sobie wyobrazi.
Dowiadczeni za bd mieli podwjny obowizek wykonywania wasnej praktyki i
zachcania tych, ktrzy dopiero przyszli. Unikajc instruowania: Powiniene tak robi lub nie powiniene tego robi, dowiadczeni uczniowie powinni prowadzi
nowych, aby ich praktyka bya atwiejsza.
Nawet jeli modsi uczniowie nie wiedz, czym jest buddyzm, poczuj si dobrze,
wchodzc do piknej sali Buddy. Jest ona ozdob krlestwa Buddy, jednak
szczeglnie dla buddystw zen prawdziw ozdob sali Buddy s ludzie, ktrzy tam
praktykuj. Kady z nas powinien by piknym kwiatem i kady powinien by budd
prowadzcym ludzi w naszej praktyce. Cokolwiek robimy, zastanawiamy si, jak to
zrobi. A skoro nie istniej adne szczeglne zasady, jak traktowa rzeczy ani jak by
przyjaznym wobec innych, nieustannie zgbiamy, co moe pomc ludziom we
wsplnej praktyce. Jeli o tym nie zapomnisz, odkryjesz, jak traktowa ludzi, rzeczy i
samego siebie.
To wanie nazywamy drog bodhisattwy. Nasza praktyka to pomaganie ludziom, a
eby to robi, uczymy si, jak w kadej chwili praktykowa nasz drog.
Powstrzymanie mylenia i uwolnienie od emocji, kiedy siedzimy, to nie tylko kwestia
skupienia. To cakowite poleganie na sobie, odnalezienie w praktyce doskonaego
schronienia. Jestemy jak dziecko na kolanach matki.
Uwaam, e w tym zendo mamy bardzo dobrego ducha. Jestem tym zdumiony, ale
zaraz pojawia si pytanie, jak tchn tego ducha w codzienne ycie. Robicie to,
szanujc rzeczy i siebie nawzajem, poniewa wtedy odkrywamy ich prawdziwe ycie.
Kiedy szanujemy roliny, odkrywamy ich prawdziwe ycie, moc i pikno kwiatw.
Cho mio jest wana, nie zdziaa wiele, jeli nie czy si z szacunkiem i
uczciwoci. Mio jest mioci tylko wtedy, gdy towarzyszy jej wielki umys,
absolutna uczciwo i szacunek. Staraj si zatem i odkryj, jak przemieni dbo
trawy w wielkiego Budd.

OBSERWACJA ZASAD
Prawdziwa obserwacja zasad polega na tym, e
obserwujesz je, nie starajc si ich obserwowa.
W pozycji penego lotosu siedzimy ze skrzyowanymi nogami, ukadajc praw nog
na lewej, a lew na prawej. Prawa oznacza aktywno, a lewa stanowi jej
przeciwiestwo, czyli spokj umysu. Skoro wic lewa jest mdroci, prawa
symbolizuje praktyk, a kiedy skrzyujemy nogi, pojcie stron traci sw wyrazisto.
Zatem mimo e mamy dwie nogi, symbolicznie mamy jedno. Utrzymujemy
wyprostowan postaw, bez przechylania si w prawo czy w lewo, do przodu czy do
tyu. Stanowi to wyraz doskonaego zrozumienia nauki, ktra wykracza poza
dualizm.
W miar rozwijania praktyki w naturalny sposb pojawiaj si zasady i nauka, jak
je obserwowa. Ta pozycja zen nie tylko jest rodzajem wiczenia, ale te
prawdziwym sposobem przekazywania nam nauk Buddy. Same sowa nie wystarcz
do wprowadzenia jego nauki w czyn, zatem przekazywana jest ona poprzez dziaanie
lub zwizki midzyludzkie.
Oprcz zasad mamy relacje midzy nauczycielem i uczniem. Ucze musi wybra
nauczyciela, a wtedy ten go przyjmuje, chocia czasem moe poleci kogo innego.
Pomidzy nauczycielami nie powinno by adnych konfliktw, wic jeli kto uwaa
innego nauczyciela za lepiej wykwalifikowanego, moe go poleci.
Kiedy ju zostaniesz uczniem, powi si studiowaniu Drogi. Pocztkowo jako
ucze moesz pragn praktykowa z nauczycielem nie dlatego, e chcesz zgbia
buddyzm, ale z jakiego innego powodu. Nie jest to jednak istotne. Jeli cakowicie
oddasz si swemu nauczycielowi, zrozumiesz. Bdziesz jego uczniem i bdziesz mg
przekazywa nasz drog. Zwizek pomidzy nauczycielem a uczniem jest bardzo
wany, a zarazem nauczycielowi trudno by nauczycielem w prawdziwym tego sowa
znaczeniu, a uczniowi uczniem, dlatego oboje powinni bardzo si stara.
Nauczyciel i ucze odprawiaj wsplnie rne rytuay. To co wicej ni tylko
wiczenie. Poprzez rytuay komunikujemy si i przekazujemy nauk. Kadziemy
nacisk na bezinteresowno. Kiedy praktykujemy razem, zapominamy o naszej
wasnej praktyce. Jest to praktyka zarwno indywidualna, jak i zbiorowa. Na przykad
gdy piewamy, mwimy: Recytuj sutr uszami. Zatem za pomoc uszu suchamy
innych, podczas gdy nasze usta wykonuj nasz wasn praktyk. Oto cakowity brak
ego.
Nie oznacza to zaniechania indywidualnej praktyki. Prawdziwy brak ego bowiem
to zapomnienie o braku ego. Dopki uwaamy, e nasza praktyka pozbawiona jest
ego, trzymamy si ego, poniewa przywizujemy si do zaniechania skupionej na ego
praktyki. Kiedy wykonujemy wasn praktyk wraz z innymi, ego znika. I nie jest to

tylko brak ego. Mamy wtedy do czynienia rwnie z praktyk ego, ale zarazem jest to
praktyka braku ego, ktra wykracza poza ego czy jego brak. Rozumiecie?
Podobnie jest z obserwacj zasad. Jeli prbujesz je obserwowa, nie jest to
prawdziwa obserwacja. Prawdziwa obserwacja zasad polega na tym, e obserwujesz
je, nie starajc si ich obserwowa. Moe nam w tym pomc nasza najgbsza natura.
Kiedy pojmujemy zasady jako wyraz naszej najgbszej natury, oto prawdziwa
Droga. Nie ma wtedy zasad. Kiedy wyraamy nasz najgbsz natur, niepotrzebne
s zasady, wic ich nie obserwujemy. Z drugiej strony, tkwi w nas sprzecznoci,
pragniemy wic obserwowa nasze zasady. Czujemy, e konieczno ich
obserwowania pomoe nam, a kiedy zrozumiemy zasady w ich negatywnym czy
ochronnym sensie, wtedy rwnie rozkwitnie nasza prawdziwa natura. Mamy wic
wybr: pozytywny lub negatywny sposb obserwacji zasad. Kiedy za nie jestemy w
stanie obserwowa wszystkich zasad, moemy wybra te, z ktrymi jestemy w stanie
pracowa.
Zasady nie s ustanowionymi przez kogo reguami. Skoro nasze ycie stanowi
wyraz naszej prawdziwej natury, to jeli co jest nie w porzdku, Budda powie, e to
nie jest metoda. Wwczas bdziesz mia zasady. Najpierw jest prawdziwe
wydarzenie, nie reguy. Natura zasad jest taka, e moemy dokonywa ich wyboru.
Jeli pjdziesz t drog, bdziesz mia takie zasady, a jeli wybierzesz inn, zasady
bd inne. Od ciebie zaley, ktr drog pjdziesz. Na kadej bdziesz mia jakie
zasady. Pocztkowo powiniene polega na swoim nauczycielu. To najlepszy sposb.
Zaczniesz od przestrzegania zasad ochronnych. Kiedy zapoznasz si z nasz drog,
twoje postrzeganie zasad stanie si bardziej pozytywne.
Bardzo wane jest, jak nauczyciel wskazuje bd ucznia. Jeli nauczyciel myli, e
ucze popeni bd, nie jest prawdziwym nauczycielem. By moe rzeczywicie
ucze popeni bd, ale z drugiej strony, by to wyraz jego prawdziwej natury. Kiedy
to zrozumiemy, bdziemy szanowa prawdziw natur naszego ucznia i ostronie
wskaemy bdy.
Pisma zawieraj pi punktw dotyczcych ostronoci. Jeden z nich mwi, e
nauczyciel musi wykorzystywa moliwoci swego ucznia i nie wytyka mu bdw
w obecnoci innych. Po pierwsze, jeli to moliwe, nauczyciel osobicie wskazuje
bd w odpowiednim miejscu i czasie. Po drugie, nauczycielowi przypomina si o
prawdomwnoci, co oznacza, e nie powinien on wytyka uczniowi bdu tylko
dlatego, e sam uwaa co za bdne. Kiedy nauczyciel zrozumie, dlaczego ucze co
zrobi, wtedy bdzie prawdomwny.
Po trzecie, nauczyciel powinien pamita o agodnoci i spokoju i raczej mwi
cicho, ni krzycze. To rwnie delikatna sprawa jak prawdomwno, ale pisma
kad nacisk na spokojne, agodne podejcie, kiedy mowa o czyim bdzie.
Po czwarte, nauczyciel udziela rady lub wskazuje bd ucznia tylko po to, aby mu
pomc, nie robi tego, by zrzuci ciar z piersi. Jest bardzo ostrony i zauwaa, kiedy
ucze szuka wymwek dla swego czynu lub kiedy nie jest wystarczajco powany.

Wtedy nauczyciel powinien ignorowa ucznia, dopki ten nie spowanieje. Nawet
jeli udzielamy rady tylko i wycznie po to, aby pomc uczniowi, nie znaczy to, e
zawsze mamy by agodni. Czasami powinnimy by bardzo surowi dla ucznia, bo
inaczej mu nie pomoemy.
Ostatni punkt mwi o tym, aby wskazywa bd ze wspczuciem, co znaczy, e
nauczyciel jest nie tylko nauczycielem, ale i przyjacielem ucznia. Jako przyjaciel
nauczyciel wskazuje problem albo udziela rady.
Nieatwo wic by nauczycielem czy uczniem, nie moemy polega na niczym,
nawet na zasadach. Musimy ze wszystkich si stara si wzajemnie sobie pomaga.
Nie obserwujemy zasad dla samych zasad i nie odprawiamy rytuaw dla
doskonaoci rytuaw. Zgbiamy, w jaki sposb wyrazi swoj prawdziw natur.

CZYSTY JEDWAB,
OSTRE ELAZO
Oczyszczamy jedwab, puczc go wiele razy, tak e wkna staj si biae i
wystarczajco mikkie, aby tka... Hartujemy elazo, uderzajc w nie, pki jest
gorce - nie aby ku czy nada mu ksztat, ale aby je wzmocni.
W zeszym tygodniu dziewczynka ze szkki niedzielnej zobaczya mnie siedzcego
w zazen i powiedziaa: Ja te tak umiem. Usiada ze skrzyowanymi nogami i
zapytaa: A co teraz? Co teraz? Bardzo mnie zaciekawio jej pytanie, bo wielu z
was te je zadaje. Przychodzicie tu na codzienn praktyk zen i pytacie: A co teraz?
Co teraz?
Nie sdz, abym umia w peni to wyjani. Na to pytanie nie ma odpowiedzi. Sam
powiniene wiedzie. Siedzimy w okrelonej pozycji, aby dowiadczy czego
poprzez ciao, nie dziki mojej nauce, ale poprzez wasne, fizyczne dowiadczenie.
Jednak umiejtno siedzenia w konkretny sposb i osigania jakiego szczeglnego
stanu umysu to nie jest doskonaa nauka. Kiedy w peni dowiadczysz umysu i
ciaa, bdziesz mg to wyrazi na inne sposoby.
Nie przywizujc si do okrelonej postawy, w naturalny sposb skierujesz swj
umys ku innym sposobom. Taki sam stan umysu osigniesz, siedzc na krzele czy
stojc, pracujc lub mwic. To stan umysu, w ktrym do niczego nie przywierasz.
Oto cel naszej praktyki.
Wczoraj go z Japonii mwi o japoskiej literaturze. Japoczycy zgbiaj
chiskie pismo oraz chisk kultur od 600 czy 700 roku i na podstawie chiskiego
pisma stworzyli wasne. To samo dzieje si tutaj z nasz praktyk. Sto lat po tym, jak
japoski rzd przesta wysya studentw do Chin, aby poznawali chisk kultur,
mamy znakomit kultur japosk. Zwaszcza w okresie Fujiwara mielimy
wspania japosk literatur i kaligrafi. Panowaa wolno. Artyci i uczeni
studiowali sztuk, filozofi i religi. Interesowali si rnymi dziedzinami i mieli
dobrych nauczycieli.
Dziea po okresie Fujiwara nie byy ju tak dobre. Zdaniem mojego gocia
pniejsza kaligrafia bya zbyt formalna i ukazywaa zbyt wielk artystyczn
indywidualno. W wczesnej kaligrafii nie wida osobowoci artysty. Osobowo,
ktr widzimy w sztuce, powinna zosta dobrze wyszkolona, tak by czowiek wyzby
si wielkiego ego. Myl, e rozumiesz rnic pomidzy osobowoci a ego. Ego
jest czym, co przysania twoj dobr osobowo. Kady ma charakter, ale jeli si
nie wyszkolisz, charakter zostanie przesonity przez ego. Nie bdziesz w stanie
docenia swojej osobowoci.
Pozbywamy si ego poprzez dug praktyk i wiczenia. W jzyku japoskim taki
trening nazywa si neru. Neru to sposb, w jaki oczyszczamy jedwab, puczc go

wiele razy, tak e wkna staj si biae i wystarczajco mikkie, aby tka. Podobnie
postpuje si z elazem. Hartujemy elazo, uderzajc w nie, pki jest gorce - nie aby
ku czy nada mu ksztat, ale aby je wzmocni. Kucie elaza po wystygniciu nic nie
daje. Podobnie jest ze szkoleniem. Kiedy jeste mody, masz ogromne ego i mnstwo
pragnie. Poprzez szkolenie cierasz i wypukujesz swoje ego i stajesz si mikki jak
czysty biay jedwab. Nawet jeli masz silne pragnienia, gdy je zahartujesz, otrzymasz
mocne elazo, ostre niczym japoski miecz. Tak wanie si szkolimy.
Nie powinienem ci o tym opowiada, ale pokaza swoim codziennym yciem,
ktre nie jest najlepsze. Obawiam si, e przejmiesz tylko moje saboci. Powinnimy
wiedzie, dlaczego praktykujemy zen, i powinnimy umie okreli rnic pomidzy
czym dobrym a czym, co tylko dobrze wyglda. To wielka rnica.
Jeli nie wyszkolisz si poprzez surow praktyk, twoje oczy nic nie zobacz i nie
docenisz niczego, co jest naprawd dobre. Tylko kiedy wielu ludzi zobaczy i odczuje
dobro, bdziemy mieli dobrych nauczycieli i uczniw. To dziaa w dwie strony. Budda by wielki, poniewa ludzie byli wielcy. Kiedy ludzie nie s gotowi, budda si nie
pojawia. Nie oczekuj, e kady z was zostanie wielkim nauczycielem, ale musimy
widzie, co jest dobre, a co nie. Taki stan umysu osiga si poprzez praktyk.
Nawet w okresie Fujiwara chiska kultura i kaligrafia znacznie przewyszay
japosk. Chiczycy mieli rne pdzelki i zawsze uywali pdzla czciej ni
Japoczycy, ktrzy mieli mniej materiaw do wyrobu pdzelkw. Mamy duo
bambusa, ale niewiele owiec czy zwierzt, z ktrych sierci robi si pdzle. Tak wic
nasza praktyka kaligrafii bya bardziej ograniczona ni Chiczykw. Ale nawet zanim
Japoczycy opanowali chisk kaligrafi, ju rozpoczli rozwija wyjtkow
kaligrafi japosk. Uwaam to za bardzo interesujce.
wczeni buddyci byli pod tym wzgldem bardzo uczciwi. Dlatego wanie
mamy przekaz Dharmy. Zwaszcza chiscy mistrzowie kadli nacisk na przekaz.
Konieczne jest doskonae opanowanie drogi nauczyciela, zanim si od niej uwolnisz.
To bardzo trudna praktyka. Dlatego tyle czasu wymaga zostanie mistrzem zen. Nie
chodzi o wiedz ani moc. Rzecz w tym, czy dana osoba jest na tyle wyszkolona, aby
by jak czysty biay jedwab i bardzo ostre elazo. Wwczas, nie prbujc nic robi,
bdziesz w stanie wyrazi swoj prawdziw osobowo. Jeli w czyjej pracy nie
moemy dostrzec prawdziwej osobowoci, znaczy to, e kto jeszcze nie wyzby si
swoich nawykw.
Moim nawykiem jest roztargnienie. Z natury jestem zapominalski. Mimo e
zaczem nad tym pracowa, kiedy w wieku trzynastu lat trafiem do swego
nauczyciela, nie jestem w stanie nic na to poradzi. Nie zapominam z powodu
podeszego wieku. Po prostu tak mam skonno. Jednak pracujc nad tym,
odkryem, e mog wyzby si samolubnego sposobu dziaania. Jeli celem praktyki i
szkolenia jest tylko pozbycie si swoich saboci, sukces jest moim zdaniem prawie
niemoliwy. Mimo to praca jest konieczna, bo jeli bdziesz pracowa nad swymi
sabociami, wyszkolisz swj charakter i uwolnisz si od ego.

Ludzie mwi, e jestem bardzo cierpliwy, ale tak naprawd jestem bardzo
niecierpliwy. Moja wrodzona natura jest bardzo niecierpliwa. Ju nie prbuj tego
naprawia, ale nie sdz, e staraem si na prno, bo nauczyem si wielu rzeczy.
Musiaem by bardzo cierpliwy, aby pracowa nad swoim nawykiem, i musiaem by
bardzo cierpliwy, kiedy ludzie krytykowali moje roztargnienie. Och, on jest taki
zapominalski. W ogle nie mona na nim polega. Co mamy z nim zrobi?
Nauczyciel beszta mnie codziennie: Ten zapominalski chopak! Jednak chciaem
z nim zosta. Nie chciaem od niego odej. Cokolwiek mwi, byem bardzo
cierpliwy. Myl wic, e wanie dlatego cierpliwie znosz krytyk innych.
Cokolwiek mwi, nie przywizuj do tego wielkiej wagi. Nie jestem na nich zy.
Jeli wiesz, jak wane jest wyszkolenie si w taki sposb, to myl, e zrozumiesz
te, czym jest buddyzm. To najwaniejszy punkt naszej praktyki.

NIE ZAWSZE TAK

Oto tajemnica tej nauki:


moe by tak, ale nie zawsze jest tak.
Kiedy nie wpadamy w puapk sw ani zasad,
nie mamy z gry wyrobionych osdw,
naprawd co robimy, a robic to,
stosujemy nasz nauk.

NIE ZAWSZE TAK


Prawdziwa wolno polega na tym, by nie czu si ograniczonym, noszc szat
zen, t kopotliw oficjaln szat. Podobnie w naszym penym zaj yciu
powinnimy znosi cywilizacj bez udrki, nie ignorujc jej i nie czujc si
schwytani w puapk.
W buddyjskich pismach jest taki znany fragment, ktry wyjania, e woda nie jest
zwyk wod. Dla ludzi woda jest wod, ale dla istot niebiaskich to klejnot. Dla
ryby woda jest domem, a dla ludzi w piekle czy godnych duchw jest krwi, a moe
ogniem. Gdy chc napi si wody, zamienia si ona w ogie. Ta sama woda dla
rnych istot wyglda wic cakiem inaczej.
Wikszo ludzi sdzi, e stwierdzenie woda to woda jest waciwym
zrozumieniem i e nie powinna ona by domem ani klejnotem, krwi czy ogniem.
Woda powinna by wod. Ale Dogen Zenji mwi: Nawet jeli powiesz woda to
woda, nie jest to do koca prawd.
Kiedy praktykujemy zen, moemy myle: To waciwa praktyka, a my osigamy
co odpowiedniego i doskonaego. Ale gdyby zapyta Dogena Zenji, pewnie by
odpar: Niezupenie. To dobry koan do medytowania.
Kiedy mwimy: Woda to woda, pojmujemy rzeczy materialnie. Mwimy, e
woda to H2O, ale w pewnych warunkach H2O moe by lodem albo mg, par albo
ludzkim ciaem. To tylko woda w rnych warunkach. Dla wygody moemy
ostronie stwierdzi, e woda to woda, ale powinnimy docenia wod w jej
prawdziwym znaczeniu. Woda to co wicej.
Kiedy pij, woda jest wszystkim. Cay wiat jest wod. Nie istnieje nic poza wod.
Kiedy pijemy wod z takim zrozumieniem i podejciem, jest to woda, a zarazem co
wicej.
Kiedy tylko siedzimy w medytacji, mamy w sobie wszystko. Nie istnieje nic
innego, nic oprcz ciebie. To jest shikantaza. Cakowicie stajemy si sob. Mamy
wszystko, niczego nam nie potrzeba. Nie ma czego zdobywa, czujemy wic
wdziczno i mamy radosny umys.
Myl, e rozumiem, dlaczego praktykujecie zazen. Wikszo z was czego
poszukuje. Szukacie tego, co prawdziwe i rzeczywiste, poniewa wiele razy
syszelicie co, w co nie moglicie uwierzy. Nie szukacie nawet tego, co pikne, bo
odkrylicie, e co, co piknie wyglda, moe wcale nie by pikne. To tylko
powierzchnia albo zwyka ozdoba. Jestecie te wiadomi, jakimi hipokrytami mog
by ludzie. Wielu ludzi, ktrzy wydaj si peni cnt, nie promieniuje wdzicznoci
ani radosnym umysem, nie macie wic do nich zaufania.
Nie wiecie, komu ufa i jakim naukom wierzy, wic przychodzicie tutaj, szukajc
czego. Nie mog wam da tego, czego szukacie, poniewa sam nie wierz w nic

szczeglnego. Nie mwi, e woda to woda ani e woda to klejnot albo dom, ogie
czy krew. Jak mwi Dogen Zenji, woda to co wicej. Moemy zapragn
przywiza si do prawdy, pikna, prawoci czy cnoty, ale nie jest mdrze czego
takiego szuka. Istnieje co wicej.
Zauwayem, e lubicie podrowa. Dzisiaj Alaska, nastpnego dnia Indie i
Tybet. Szukacie czego - ognia, klejnotu czy czego innego. Kiedy zrozumiecie, e
ogie nie zawsze jest ogniem, ju nie bdziecie mogli wierzy tym rzeczom i zmieni
si wasz sposb poszukiwania prawdy. W przeciwnym razie pozostaniecie do czego
przywizani.
Poszukiwanie wielkich nauk, takich jak buddyzm, to poszukiwanie czego
dobrego. Jednak cokolwiek znajdziesz, bdziesz niczym turysta. Nawet jeli nie
podrujesz samochodem, uprawiasz duchow turystyk. Och, jaka pikna nauka.
To rzeczywicie prawdziwa wiedza! Stanie si turyst to jedno z niebezpieczestw
praktyki zen. Bd ostrony! Oczarowanie nauk wcale nie pomaga. Nie daj si
ogupi rzeczom, niezalenie od tego, czy s pikne lub czy wygldaj na prawdziwe.
To zwyka gra. Powiniene zaufa Buddzie, zaufa Dharmie i zaufa sandze w
penym tego sowa znaczeniu.
Prawdziwa wolno polega na tym, by nie czu si ograniczonym, noszc szat
zen, t kopotliw oficjaln szat. Podobnie w naszym penym zaj yciu
powinnimy znosi cywilizacj bez udrki, nie ignorujc jej i nie czujc si
schwytani w puapk. Nie udajc si dokdkolwiek, nie uciekajc, moemy w tym
penym zaj yciu odnale spokj.
Dogen Zenji radzi, bymy byli jak eglarz. Cho niesie go d, on nad ni panuje.
Tak wanie yjemy w tym wiecie. Nawet jeli rozumiesz, jak y w tym wiecie,
bdc eglarzem, nie znaczy to, e umiesz tego dokona. To bardzo trudne i dlatego
wanie praktykujemy zazen.
Wczoraj powiedziaem: Nie powiniene si rusza, nawet jeli bardzo bol ci
nogi i niektrzy mogli to zrozumie dosownie. Naprawd chodzio mi o to, e taka
powinna by twoja determinacja w praktykowaniu zazen. Jeli bl jest zbyt duy, moesz zmieni pozycj, ale determinacja nie powinna osabn. Wane jest te sowo
powinna - nie jest to konieczne.
Tajemnica Soto zen zawiera si w tych dwch sowach: Nie zawsze tak. Po
angielsku [rwnie po polsku] to trzy sowa, a po japosku dwa. Nie zawsze tak.
Oto tajemnica tej nauki. Moe by tak, ale nie zawsze jest. Kiedy nie wpadamy w
puapk sw ani zasad, nie mamy z gry wyrobionych osdw, naprawd co
robimy, a robic to, stosujemy nasz nauk.
Kurczowe przywieranie do czego jest lenistwem. Zanim wykonasz co trudnego,
chcesz to zrozumie i dajesz si schwyta w puapk sw. Kiedy jeste
wystarczajco odwany, aby zaakceptowa swoje otoczenie bez osdzania, co jest
waciwe, a co nie, wwczas przekazywana ci nauka bdzie pomocna. Jeli za dasz
si schwyta w puapk, bdziesz mia podwjny problem - czy powiniene dziaa

zgodnie z nauk, czy i wasn drog. Taki problem wynika z kurczowego trzymania
si nauki. Tak wic najpierw praktykuj, a potem stosuj nauk.
Praktykujemy zazen jak kto bliski mierci. Nie ma na czym polega ani od czego
by zalenym. Poniewa umierasz, niczego nie chcesz, zatem nic nie moe ci
zwie.
Wikszo ludzi nie tylko daje si ogupi, ale rwnie ogupia si sob, swoimi
umiejtnociami, urod, pewnoci i pogldami. Powinnimy wiedzie, czy sami si
nie ogupiamy. Kiedy zwodzi ci kto inny, szkoda nie bdzie a tak dua, ale kiedy
sam siebie zwodzisz, jest to fatalne w skutkach.
Moesz odczuwa pewn niech w stosunku do zen albo do swojego sposobu
ycia w tym wiecie, ale nie zatra si w tym. Rozumiesz? Jeli mocno zaangaujesz
si w stawianie oporu lub walk, stracisz samego siebie. Utracisz si, przyjaci i
rodzicw. Utracisz wszystko, swoj pewno siebie, bysk w oku. Bdziesz martwy! I
nikt nie powie: Och, tak mi przykro. Nikt tak nie powie. Spjrz na swoj twarz w
lustrze i sprawd, czy yjesz. Nawet gdy praktykujesz zazen, jeli nie przestaniesz si
zwodzi, praktyka nie pomoe. Rozumiecie?
Praktykujmy wic wytrwale, dopki jeszcze tli si w nas ycie.

BEZPOREDNIE
DOWIADCZANIE
RZECZYWISTOCI
Kiedy studiujesz co caym sercem i umysem, zyskujesz bezporednie
dowiadczenie. Kiedy wierzysz, e masz jaki problem, znaczy to, e twoja
praktyka nie jest wystarczajco dobra. Gdy twoja praktyka jest wystarczajco
dobra, cokolwiek widzisz, cokolwiek robisz, bezporednio dowiadczasz
rzeczywistoci.
Mistrz zen Dogen powiedzia: Gry i rzeki, ziemia i niebo - wszystko zachca nas do
osignicia owiecenia. Podobnie celem mojego wykadu jest zachcenie was do
osignicia owiecenia, do prawdziwego dowiadczenia buddyzmu. Nawet jeli
sdzisz, e studiujesz buddyzm, czytajc, moe to by raczej intelektualne
zrozumienie ni bezporednie dowiadczenie.
Intelektualne zrozumienie jest konieczne, ale nie na tym koczy si nauka. Nie
znaczy to, e naley je ignorowa albo e owiecenie jest czym cakowicie rnym
od intelektualnego zrozumienia. Prawdziwe, bezporednie dowiadczenie rzeczy
moe by intelektualne. By moe to wyjanienie pomoe ci zyska bezporednie
dowiadczenie. Konieczne jest zarwno intelektualne zrozumienie, jak i bezporednie
dowiadczenie, ale wana jest wiadomo rnicy pomidzy nimi. Czasami moesz
uwaa co za dowiadczenie owiecenia, a to tylko intelekt. Dlatego musisz mie
prawdziwego nauczyciela, ktry rozumie rnic.
Zatem kiedy studiujemy buddyzm, konieczne jest silne przekonanie i uczenie si
nie tylko umysem, ale rwnie ciaem. Kiedy przychodzisz na wykad, nawet gdy
jeste picy i nie jeste w stanie sucha, twj udzia zaowocuje dowiadczeniem
owiecenia.
Bezporednie dowiadczenie pojawia si wwczas, gdy pozostajesz w cakowitej
jednoci z dziaaniem, kiedy nie masz pojcia siebie. Moe pojawi si, kiedy
siedzisz, ale rwnie wtedy, gdy twj poszukujcy umys jest wystarczajco silny,
eby zapomnie o egoistycznych pragnieniach. Kiedy wierzysz, e masz jaki
problem, znaczy to, e twoja praktyka nie jest wystarczajco dobra. Gdy twoja
praktyka jest wystarczajco dobra, cokolwiek widzisz, cokolwiek robisz,
bezporednio dowiadczasz rzeczywistoci. Powiniene o tym pamita. Zazwyczaj,
nie zdajc sobie z tego sprawy, osdzamy i mwimy: to jest dobre, to jest ze, to
jest doskonae, a to nie jest doskonae. Wydaje si to niedorzeczne, kiedy wykonujemy prawdziw praktyk.
Czasami moemy stwierdzi, e dla buddystw nie ma nic niewaciwego.
Cokolwiek robisz, wiesz, e to robi Budda, nie ja albo Budda jest odpowiedzialny,

nie ja. Ale jeli uywasz tego jako wymwki, zachodzi nieporozumienie. Mwimy:
Wszystkie istoty maj natur buddy, aby zachci was do prawdziwego
dowiadczania. Naszym celem jest wspieranie twojej prawdziwej praktyki, a nie podsuwanie wymwek dla praktyki leniwej czy ledwie formalnej.
W Chinach ludzie nosz dzbany na gowach, czy to z miodem, czy z wod.
Czasami kto upuszcza dzban. To oczywicie wielki bd, ale nic zego si nie dzieje,
jeli nie ogldasz si za siebie. Po prostu idziesz dalej, nawet jeli na twojej gowie
nie ma ju dzbana wody czy miodu. Dalsza wdrwka nie jest bdem. Ale jeli
powiesz: Och! Straciem go!, popenisz bd. To nie jest prawdziwa praktyka.
Kiedy utalentowany mistrz sztuk walki uywa miecza, powinien umie zabi
much na nosie przyjaciela, nie kaleczc go. Lk przed skaleczeniem kogo nie jest
prawdziw praktyk. Kiedy co robisz, rb to z determinacj! Ziuuu! Bez idei talentu
czy jego braku, niebezpieczestwa czy bezpieczestwa, po prostu dziaaj.
Wykonywanie czego z takim przekonaniem to prawdziwa praktyka. To prawdziwe
owiecenie.
Takie silne przekonanie ma suy zrozumieniu, e twoje ycie wykracza poza
pojcia sukcesu czy braku sukcesu. Robisz co bez uczucia strachu. To wanie
jest prawdziwa praktyka i umys szukajcy drogi, ktra wznosi si ponad
dualistyczne pojcie dobrego i zego, waciwego i niewaciwego. Po prostu dziaaj.
W ten sposb praktykujemy Cztery Szlachetne Prawdy3. Pomagamy ludziom po
prostu dlatego, e chcemy, a nie dlatego, e mylimy o sukcesie. Czujcych istot jest
nieskoczenie wiele, nie wiemy wic, czy jestemy w stanie pomc im wszystkim.
Jednak nie ma to znaczenia. Dopki tu jestemy, powinnimy nieustannie
praktykowa pomaganie innym istotom.
Nie mona ostatecznie poj tej nauki. Czy rozumiemy j, czy nie, cay czas
staramy si zrozumie. Gdy bdziemy zgbia j z przekonaniem, napotkamy
bezcenne nauki, ktre rzadko si trafiaj nawet podczas tysica kalp. Ta doskonaa
nauka nie da si porwna z adn inn.
Nieporwnywalna nauka nie znaczy najlepsza. Dogen Zenji mwi: Nie
dyskutujemy o znaczeniu nauki, stosujc porwnania, ale kadziemy nacisk na
praktyk. Skupiamy si na studiach, przyjmowaniu nauki i yciu wedug niej. Nie
zastanawiamy si, czy nasza nauka jest gboka czy wzniosa, ale jak przyj
postaw wobec niej. Jest to charakterystyczne dla zen i prawdziwego buddyzmu.
Kadziemy nacisk raczej na prawdziw praktyk ni ustanawianie buddyjskiego
systemu.
Wszystkie nasze zasady maj uatwi praktyk. Maj otwiera drzwi dla
3) S to Dukkha - Prawda o Cierpieniu, Samudaja - Prawda o Powstawaniu
Cierpienia, Nirodha - Prawda o Zniszczeniu Cierpienia oraz Magga - Prawda o
Drodze Prowadzcej do Zniszczenia Cierpienia (przyp. tum.).

wszystkich, a nie utrudnia przejcie. Wiemy, jakie to trudne, dlatego te ustanowilimy pewne reguy dla uatwienia praktyki. Jeli nie ma supa, na ktry mgby
si wspi, bdzie ci trudno dowiadczy tego uczucia, jakie pojawia si, gdy
zeskakujesz z jego czubka. Jeli dziecko nie ma zabawek, trudno o prawdziwe
dowiadczenie ludzkiej istoty. Nasze zasady s rodzajem zabawki, ktra ma ci pomc
dowiadcza jako buddycie. Nie znaczy to, e zabawka jest niezbdna, ale potrzebna, gdy jeste mody.
Nie ma zatem potrzeby nieustannie przestrzega zasad. Wane jest, aby droga
twojego ycia staa si bardziej wartociowa. Kiedy gotw jeste docenia rzeczy, nie
musisz mie piknej misy. Rzeczy bd wspomaga twoj praktyk. Jeli naprawd
potrafisz cieszy si yciem, nawet zranienie ciaa nie ma znaczenia. Wszystko jest w
porzdku, nawet jeli umrzesz. Kiedy jeste zachcany do praktyki i rozumiesz, e
wszystko cay czas ci pomaga, ycie czy mier nie maj znaczenia. Jest dobrze.
Zupenie dobrze. To cakowite wyrzeczenie.
Twoja praktyka bdzie na tyle silna, e nigdy nie ustanie, bez wzgldu na ycie czy
mier. W ten sposb mona wytumaczy nasze owiecenie. Praktyka zaley od
ciebie. Nie potrafi wam wyjani znaczenia buddyzmu. Na swj wasny sposb wytumacz sobie swoj drog ycia jako buddysty.
Mwi, eby zachci was do praktyki. Niemoliwe jest dokadne stosowanie si
do moich nauk, ale by moe co wam to zasugeruje.

PRAWDZIWE SKUPIENIE
Akceptujesz mylenie, poniewa proces mylowy ju zachodzi. Nic nie moesz
zrobi. Nie ma potrzeby prbowa si go pozby. Nie chodzi o to, czy co jest
waciwe czy niewaciwe, ale o uczciw akceptacj tego, co robisz. Z otwartym
umysem.
Prawdziwe skupienie nie oznacza koncentracji na jednej tylko rzeczy. Chocia
mwimy: Rb wszystko po kolei, trudno wytumaczy, co to znaczy. Nie prbujc
skupia umysu na czymkolwiek, jestemy gotowi skupi si na czym. Na przykad
jeli skupi wzrok na jednej osobie w zendo, niemoliwe bdzie zauwaanie innych.
Wic kiedy praktykuj zazen, na nikogo nie patrz. Wwczas mog dostrzec, gdy
kto si poruszy.
Awalokitewara to bodhisattwa wspczucia. Niekiedy przedstawiany jest jako
mczyzna, ale pojawia si rwnie pod postaci kobiety. Czasami ma tysic rk, aby
pomaga innym, ale gdyby skupi si na jednej, wtedy pozostae 999 byyby
bezuyteczne.
Od staroytnoci gwnym celem praktyki byo zachowanie jasnego, spokojnego
umysu, cokolwiek robisz. Nawet kiedy jesz co smacznego, twj umys powinien
by na tyle spokojny, aby doceni wysiek przygotowania da, paeczek, misek i
wszystkiego, czego uywamy. Z pogodnym umysem moemy doceni smak
kadego warzywa, jako e nie dodajemy wielu przypraw. W taki wanie sposb
gotujemy i spoywamy posiek.
Zna kogo znaczy czu czyj smak. To, co wyczuwasz w danej osobie. Kady ma
swj wasny smak, szczegln osobowo, ktra budzi wiele uczu. Docenianie tej
osobowoci czy smaku oznacza pozostawanie z kim w dobrym zwizku. Wwczas
naprawd moemy si przyjani. Nie oznacza to przywierania do kogo czy te
sprawiania komu radoci, ale cakowite docenienie.
Aby docenia rzeczy i ludzi, nasz umys musi by jasny i spokojny. Praktykujemy
wic zazen albo po prostu siedzimy, nie gromadzc adnych idei. Wtedy jeste
sob. Osadzasz si w sobie. Praktykujc w ten sposb, jestemy wolni, ale by
moe twoje rozumienie wolnoci i wolno buddyzmu zen nie s takie same. Aby
osign wolno, siadamy wyprostowani ze skrzyowanymi nogami, a nasze oczy i
uszy s otwarte na wszystko. Owa gotowo czy te otwarto jest bardzo wana,
poniewa mamy skonno do popadania w przesad i przywizywania si do czego.
W ten sposb moemy utraci spokj umysu, ktry powinien by jak zwierciado.
Praktykujc zazen, osigamy spokj i jasno umysu, jednak nie jestemy w stanie
tego zrobi, stosujc fizyczny przymus czy te tworzc jaki szczeglny stan umysu.
Moecie myle, e praktyka zen to posiadanie umysu, ktry jest jak zwierciado.
Tak jest, jednak jeli praktykujesz zazen, aby osign taki stan, nie jest to praktyka

w naszym rozumieniu. Staje si wwczas nie praktyk, lecz sztuk zen.


Rnica pomidzy sztuk zen a prawdziwym zen polega na tym, e osigniesz
prawdziwy zen, nie starajc si. Jeli prbujesz co robi, tracisz to. Skupiasz si na
jednej z tysica rk i tracisz 999. Dlatego wanie mwimy: Po prostu sied. Nie
oznacza to cakowitego powstrzymania swego umysu ani skupienia na oddechu, cho
to pomaga. Gdy praktykujesz, liczc oddechy, moesz czu si znudzony, bo nie ma
to dla ciebie wielkiego znaczenia, ale wwczas tracisz zrozumienie prawdziwej
praktyki. Praktykujemy skupienie albo pozwalamy umysowi poda za oddechem,
eby nie oddawa si jakim skomplikowanym praktykom, w ktrych moglibymy
si zatraci, usiujc czego dokona.
W sztuce zen prbujesz by wprawnym mistrzem zen o wielkiej sile i dobrej
praktyce. Och, chc by taki jak on. Musz si bardzo stara. Sztuka zen skupia si
na rysowaniu prostej linii albo kontrolowaniu umysu. Ale zen jest dla wszystkich,
nawet jeli nie umiej rysowa prostych linii. Jeli potrafisz narysowa lini, po
prostu lini, to jest zen. Dla dziecka to naturalne, a linia jest pikna. nawet jeli nie
jest prosta. A wic bez wzgldu na to, czy podoba ci si siedzenie ze skrzyowanymi
nogami, czy nie, czy potrafisz to zrobi, czy nie, jeli wiesz, czym naprawd jest
zazen, moesz tego dokona.
Najwaniejsze w naszej praktyce jest przestrzeganie planu zaj i wspdziaanie z
innymi ludmi. Moesz myle, e to praktyka grupowa, ale tak nie jest. Praktyka w
grupie jest zupenie innym rodzajem sztuki. Podczas wojny niektrzy modzi ludzie,
zachceni nastrojami panujcymi w Japonii, recytowali mi werset z Shushogi:
Najwaniejsze w praktyce jest zrozumienie narodzin i mierci. Mwili: Nawet
jeli nie znam tej sutry, mog zgin na froncie. To jest praktyka zbiorowa. atwo
umrze, bdc zachcanym przez trby, szczk broni i wojenne okrzyki.
Nie jest to nasza praktyka. Cho praktykujemy z ludmi, naszym celem jest
praktykowanie z grami i rzekami, drzewa mi i kamieniami, caym wiatem,
wszechwiatem, i odnalezienie siebie w wielkim kosmosie. Kiedy praktykujemy z
tym ogromnym wiatem, intuicyjnie wyczuwamy, w ktr stron i. Kiedy to, co ci
otacza, daje ci znak, jak obra drog, to nawet jeli nie mylisz o podaniu za
znakiem, bdziesz szed we waciwym kierunku.
Dobrze jest praktykowa na nasz sposb, ale moesz praktykowa z bdn ide.
Mimo to, jeli zdajesz sobie spraw: Popeniam bd, ale i tak nie mog zaprzesta
praktyki, nie ma powodu do zmartwienia. Jeli otworzysz swoje prawdziwe oczy i
zaakceptujesz, e pochona ci niewaciwa idea praktyki, bdzie to prawdziwa
praktyka.
Akceptujesz mylenie, poniewa proces mylowy ju zachodzi. Nic nie moesz
zrobi. Nie ma potrzeby prbowa si go pozby. Nie chodzi o to, czy co jest
waciwe, czy niewaciwe, ale o uczciw akceptacj tego, co robisz. Z otwartym
umysem. To najwaniejsza sprawa. Kiedy praktykujesz zazen, zaakceptujesz w sobie
tego, ktry myli o czym, nie prbujc si uwolni od obrazw. Och! To one. A

gdy kto si poruszy, stwierdzisz: Ach, rusza A gdy przestanie si rusza, twoje
oczy nadal bd widziay to samo. Tak wanie twoje oczy bd widzie, kiedy
niczemu szczeglnemu nie bdziesz si przyglda. W ten sposb twoja praktyka
bdzie obejmowa wszystko, jedno po drugim, i nie stracisz spokoju umysu.
Zasig takiej praktyki nie ma granic. Wtedy jestemy naprawd wolni. Gdy sam
siebie ocenisz jako dobrego lub zego, prawego bd nieprawego, zyskujc warto
porwnawcz, stracisz t absolutn. Kiedy za osdzasz siebie wedug
nieograniczonych miar, osadzasz si w swoim prawdziwym ja. To wystarczy, nawet
jeli uwaasz, e potrzeba ci lepszej miary. Jeli to zrozumiesz, bdziesz wiedzia,
czym dla ludzi i caego wiata jest prawdziwa praktyka.

DOKDKOLWIEK ID, SPOTYKAM


SIEBIE
Dopki lgniesz do idei ja i prbujesz udoskonali swoj praktyk lub co
odnale, dopki usiujesz stworzy udoskonalone, lepsze ja, w swojej
praktyce schodzisz na manowce. Nie masz czasu, aby osign cel.
Wikszo z nas pragnie wiedzie, czym jest ja. To wielki problem. Usiuj
zrozumie, dlaczego go macie. Wydaje mi si, i mimo e prbujecie zrozumie, kim
jestecie, zadanie to jest niewykonalne i nigdy nie zobaczycie swojego ja. Mwicie,
e trudno siedzie, nie mylc, ale jeszcze trudniej bdzie prbowa myle o swoim
ja. Prawie niemoliwe jest dojcie do jakiego wniosku i jeli nie zaprzestaniecie tych
prb, oszalejecie i nie bdziecie wiedzieli, co zrobi ze swoim ja.
Wasza kultura oparta jest na idei samodoskonalenia. To idea raczej naukowa. W
nauce udoskonalenie znaczy, e zamiast pyn do Japonii statkiem, moesz polecie
odrzutowcem. Udoskonalenie oparte jest zatem na wartoci porwnawczej, ktra jest
podstaw rwnie naszego spoeczestwa i gospodarki. Rozumiem, e odrzucacie
ide cywilizacji, ale nie odrzucacie idei doskonalenia. Stale prbujecie co ulepszy.
By moe wikszo z was siedzi tu, aby udoskonali swoje zazen, ale buddyci nie
przywizuj si tak bardzo do idei doskonalenia.
Jeli praktykujesz zazen, prbujc si udoskonali, moe chcesz pozna samego
siebie w bardziej psychologiczny sposb. Psychologia wskae ci pewne cechy twojej
osobowoci, ale nie powie ci dokadnie, kim jeste. To tylko jedna z wielu interpretacji twojego umysu. Jeli pjdziesz do psychologa albo psychiatry, uzyskasz
mnstwo informacji na swj temat. Dopki do nich chodzisz, moesz odczuwa
pewn ulg. Moesz poczu si uwolniony od brzemienia, ktre dwigasz, ale w zen
rozumiemy siebie zupenie inaczej.
Tozan, zaoyciel chiskiej szkoy Soto zen, powiedzia: Nie prbuj patrze na
siebie obiektywnie. Innymi sowy, nie prbuj szuka na swj temat informacji
bdcych obiektywn prawd. To tylko informacja. Tozan mwi, e prawdziwe ja jest
odmienne od informacji, ktre masz. Prawdziwe ja nie ma z tym nic wsplnego.
Podam wasn drog. Dokdkolwiek id, spotykam siebie.
Tozan odrzuca prby lgnicia do informacji na swj temat i mwi, e trzeba i
samodzielnie na wasnych nogach. Cokolwiek mwi ludzie, id wasn drog, ale te
praktykuj z ludmi. To kolejna sprawa: aby spotka siebie, trzeba praktykowa wraz z
innymi.
Kiedy patrzysz na kogo szczerze praktykujcego, widzisz siebie. Jeli czyja
praktyka robi na tobie due wraenie, mwisz: Och, tak wietnie mu idzie. Ten
on nie jest ani nim, ani tob - to kto znacznie wicej. Kim on jest? Po namyle

moesz powiedzie: On jest tam, a ja tutaj. Ale mimo e imponuje ci jego praktyka,
on nie jest ani tob, ani nim. Jeli co robi na tobie wraenie, to wanie twoje
prawdziwe ja. Jest ono czystym dowiadczeniem twojej praktyki. Dopki usiujesz
udoskonali samego siebie, nosisz w sercu ide ja, co jest niewaciw praktyk. Nie
o takiej praktyce mwimy.
Kiedy oczycisz swj umys, kiedy porzucisz wszystko i bdziesz po prostu
praktykowa zazen z otwartym umysem, cokolwiek zobaczysz, napotkasz siebie.
Siebie, poza ide jego, jej czy mnie. Dopki lgniesz do idei ja i prbujesz
udoskonali swoj praktyk lub co odnale, dopki usiujesz stworzy
udoskonalone, lepsze ja, w swojej praktyce schodzisz na manowce. Nie masz czasu,
aby osign cel, zatem w kocu zmczysz si i powiesz: Zen to nic dobrego.
Praktykowaem zazen przez lata, ale niczego nie osignem! Jednak jeli po prostu
przychodzisz tutaj, siadasz wraz ze szczerymi uczniami, stajesz si jednym z nich i
nie ustajesz, to wanie jest nasza praktyka. Moesz tego dowiadczy, gdziekolwiek
jeste. Tozan mwi: Dokdkolwiek id, spotykam siebie. Widzc wod, widzi siebie. Wystarczy, e zobaczy wod, nawet jeli nie potrafi w niej zobaczy siebie.
Nie mona zatem zrozumie siebie poprzez obiektywne zrozumienie ani zbieranie
informacji z rnych rde. Gdy ludzie twierdz, e oszalae, odpowiadaj: W
porzdku, oszalaem! Jeli mwi, e jeste zym uczniem, rzeczywicie moe tak
by. Jestem zym uczniem, ale bardzo si staram. To wystarczy. Kiedy siedzisz w
ten sposb, akceptujesz siebie i wszystkich innych. Gdy za jeste zaangaowany w
przerne gupiutkie problemy, siedzisz razem z nimi. Wtedy jeste sob. Kiedy
jednak prbujesz pozby si swoich problemw, praktyka nie jest waciwa.
Jeli przywierasz do idei, ktr tworzysz, jak ja czy obiektywna rzeczywisto,
zagubisz si w obiektywnym wiecie, ktry stworzye wasnym umysem. Tworzysz
rzeczy jedn po drugiej i nie ma temu koca. By moe tworzysz rne wiaty, a
tworzenie i ogldanie wielu rzeczy jest bardzo ciekawe, jednak nie powiniene
zatraca si w swoich wytworach.
Drug stron naszej praktyki jest mylenie i dziaanie. Nie prbujemy upodobni
si do kamienia. Nasz praktyk jest codzienne ycie. Zamiast da si zniewoli
mylcemu umysowi, wyobrani czy te emocjom, mylimy w prawdziwym tego
sowa znaczeniu. Nasze mylenie pochodzi z prawdziwego ja, ktre zawiera w sobie
wszystko. Zanim jeszcze o tym pomylimy, drzewa, ptaki i wszystko rwnie myli.
A kiedy myl, wydaj rne odgosy. Takie jest ich mylenie. Nie ma potrzeby,
abymy myleli wicej. Mylenie istnieje ju, kiedy widzimy rzeczy takimi, jaka jest.
Ten rodzaj czystego mylenia wystpuje w naszej praktyce, zatem zawsze jestemy
wolni od siebie samych. Moemy widzie rzeczy takimi, jaka jest, a zarazem myle o
nich. Poniewa nie przywizujemy si do adnego okrelonego sposobu mylenia, nie
istnieje dla nas sposb prawdziwy czy faszywy.

SZEF WSZYSTKIEGO
Nie bdc zniewolony, jeste w stanie dzieli swoj praktyk ze wszystkim. Tak
wanie ustanawiasz siebie w sobie. Jeste gotw wszystko obj. A kiedy
wszystko obejmiesz, pojawi si prawdziwe ja.
Powodem, dla ktrego praktykujemy zazen, jest ch bycia szefem wszystkiego.
Gdziekolwiek jestemy. Kiedy rozumujesz w ten sposb, istniejesz jako idea swojego
umysu. Nie mam na myli ja. To iluzja, poniewa idee, ktre masz, nie s
wspierane praktyk, stajesz si wic niewolnikiem idei ja i inni. Kiedy
prawdziwa potga praktyki wspiera twoje zrozumienie, wwczas ja, ktre
praktykuje, jest szefem wszystkiego, szefem swojego ja.
Dlatego Budda nakazywa panowanie nad sob. Ja, nad ktrym musisz panowa,
to zwodnicze, a nie prawdziwe ja. Masz ide tego, kim jeste, i wpadasz w jej
puapk. Stajesz si niewolnikiem faszywego ja, std twoje kopoty i zamt. Kiedy
owe idee s kontrolowane przez moc twojej praktyki, wwczas to ja jest szefem
wszystkiego. Wtedy nawet umys pogrony w chaosie bdzie wspierany przez
praktyk.
Kiedy praktykujesz zazen, twoje uszy odbieraj dwiki. Moesz sysze
najrniejsze gosy, a czasami mie w umyle przerne idee, ale jeli twoja praktyka
jest dobra, bdzie obejmowaa dwiki, ktre syszysz, i obrazy, ktre widzisz. S one
czci ciebie. Twoja praktyka jest wystarczajco mocna, aby je mie, posiada na
wasno, nie zniewalajc ich, w taki sam sposb, w jaki masz rce i oczy.
Czasami wydaje si, e prawa i lewa rka nie wsppracuj. Kiedy naprawd jeste
szefem wszystkiego, nie ma zamieszania, nawet jeli na to wyglda. Moe si
wydawa, e robisz co niewaciwego, a ludzie mog mwi: Och, on robi co
zego, ale to tylko ich zrozumienie rzeczy. Nie robisz nic zego, bo wszystko jest
twoj wasnoci i kierujesz rzeczami tak jak swoimi rkami.
Pozwalasz sobie by ze wszystkim i pozwalasz rzeczom by takimi, jakimi chc
by. Taka jest potga praktyki, a to co cakiem innego ni robienie czego
niewaciwego. Kto moe cierpie, robic co zego, ale dla ciebie nie ma cierpienia.
Ty tylko kierujesz rzeczami w pewien sposb, jak swoj wasnoci.
W taki sam sposb powinny by rwnie respektowane nakazy. Przestrzegasz
nakazw nie dlatego, e musisz sucha sw Buddy, ale aby obj prawdziw
praktyk codzienne ycie lub ustanowi siebie samego. Ja zawiera w sobie wszystko.
Czasami mwimy, e aby obj praktyk codzienne ycie, trzeba by cakowicie
zaangaowanym w swoje dziaanie albo stanowi jedno ze wszystkim, ale nie jest
to jasne. Mgby wtedy powiedzie, e zniewolenie przez mani gry w siatkwk
czy skonno do hazardu jest tym samym co praktyka. Ale to jest zniewolenie, nie
praktyka. Nie jeste szefem hazardu - to hazard jest twoim szefem. Twoja praktyka

nie dziaa. Stajesz si zniewolony przez co, co stworzye wasnym umysem.


Twj umys wiruje i stwarza iluzje. Zyskujesz ide zdobywania albo ide radosnej
spekulacji, to wszystko. Jeste wic zniewolony przez siebie i hazard. Wcale nie
praktykujesz zazen. Nie jeste szefem, twj umys nie jest twoj wasnoci. Nawet
nogi nie s twoj wasnoci, bo gdy tylko wstaniesz, one chc i do Reno! Praktyka
nie wspiera twoich ng. Na tym polega rnica.
Zatem stanowienie z czym jednoci nie oznacza schwytania. Jeste schwytany,
gdy stajesz si czci czego, co powstao w twoim umyle. Tworzysz w umyle co
interesujcego, stajesz si bardzo podatny na sugestie i masz ochot zosta czonkiem
grupy, ktr masz w umyle. Jeste jej niewolnikiem, nawet jeli nie istnieje nic poza
tym, co stworzy twj umys. Praktyka nie istnieje - nie ma nic, co by ci wspierao.
Nie jeste szefem, a nawet tracisz samego siebie. Na tym polega rnica.
Mwimy wic, e trzeba praktykowa zazen bez idei zdobywania, bez adnego
celu. Niech rzeczy same dziaaj, wspierajc wszystko, co do ciebie naley.
Prawdziwa praktyka ma orientacj lub kierunek, ale nie ma celu ani idei zdobywania,
moe wic obj wszystko, co si pojawia. Niewane, czy jest dobre, czy ze. Jeli
pojawia si co zego, mwisz: Dobrze, jeste czci mnie. A jeli co dobrego,
stwierdzasz: W porzdku. Poniewa nie mamy adnego okrelonego celu praktyki,
nie jest wane, co si pojawia.
Poniewa taki umys wszystko zawiera, nazywamy go duym umysem. Cokolwiek
to jest, istnieje w nas, posiadamy go, zatem nazywamy go duym umysem albo
celem bez celu, albo jzykiem bez jzyka. Nawet jeeli o czym mwi, nie ma
w tym celu. Mwi do siebie, poniewa jeste czci mnie. Moje mwienie nie ma
wic celu. Co si dzieje, to wszystko. Dzieje si z powodu prawdziwej radoci
dzielenia praktyki ze wszystkim.
Kiedy praktykujesz zazen, wszystko praktykuje zazen, wszystko, co masz,
praktykuje zazen. Budda praktykuje zazen, Bodhidharma praktykuje zazen i wszystko
praktykuje zazen razem z tob. A ty dzielisz t praktyk ze wszystkim. Zazen dzieje
si wanie w taki sposb, nasze prawdziwe ycie dzieje si w taki sposb, nasza
prawdziwa droga bodhisattwy dzieje si w taki sposb.
W ten sposb pomagasz innym. Pomaga innym znaczy dzieli praktyk z ludmi.
Dzielimy nasz praktyk z dziemi i ludmi na ulicy. Nawet jeli oni nie praktykuj
zazen, moemy dzieli z nimi t praktyk, poniewa jeli widz ludzi, ju tu s i
praktykuj zazen wraz z nimi, z odgosem samochodu, ze wszystkim.
Gdy kto zapyta mnie, dlaczego praktykuj, mog odpowiedzie, e robi to, aby
mie dobrze zorientowany umys. Rzecz w tym, aby nie utraci tego dobrze
zorientowanego umysu. W Japonii dzieci maj zabawk zwan bodhidharma. Znasz
j? Jest zrobiona z papieru i jeli si j popchnie, zawsze wstaje. Taka jest dobrze
zorientowana praktyka. Ludzie ciesz si, rzucajc zabawk, bo jakkolwiek upadnie,
zawsze si podnosi. To dobra ilustracja naszej praktyki.
Nie wiemy, gdzie jest ja. Jeli mwisz: To jest mj umys, to ju masz ide ja.

Jest tu, a nie tam. Mylisz, e umys znajduje si w twojej gowie, ale gdzie
dokadnie? Nikt tego nie wie. Zatem nasza praktyka to by ze wszystkim. Nie bdc
zniewolony, jeste w stanie dzieli swoj praktyk ze wszystkim. Tak wanie
ustanawiasz siebie w sobie. Jeste gotw wszystko obj. A kiedy wszystko
obejmiesz, pojawi si prawdziwe ja.

SZCZERA PRAKTYKA
Wana jest nie nauka, ale charakter wysiku ucznia. Nawet poszukiwanie
owiecenia oznacza, e twj umys nie jest wystarczajco duy. Nie jeste
wystarczajco uczciwy, poniewa twoja nauka ma jaki cel.
Cho Dogen Zenji jest uwaany za zaoyciela szkoy Soto zen w Japonii, nie lubi
utosamia si z zen, a co dopiero z Soto. Jeli byo to konieczne, mwi, aby
nazywano nas uczniami Buddy, a siebie nazywa mnichem Dogenem.
Kiedy Dogen Zenji studiowa w Chinach razem z mistrzem zen Tendo Nyojo
Zenji, istniay rne szkoy zen, takie jak Rinzai, Soto, Ummon, Hogen i Igyo.
Jednak wedug Dogena Nyojo Zenji nie nalea do adnej konkretnej szkoy. Jego
zen polega na praktyce zazen i rozumieniu ducha Buddy wasnym ciaem i umysem.
Dlatego te Dogen uzna go za swego nauczyciela.
W Japonii Dogen studiowa buddyzm tendai, a pniej wstpi do wityni
Eisaiego, aby studiowa Rinzai. Jednak Eisai zmar wkrtce potem, a Dogen chcia
kontynuowa praktyk z odpowiednim nauczycielem, pojecha wic do Chin razem z
Moyzenem, jednym z uczniw Eisaiego. Chocia odwiedzi wiele wity i widzia
wielu nauczycieli zen, nie mg zaakceptowa nikogo, dopki nie spotka Nyojo
Zenji.
Kiedy Dogen Zenji po raz pierwszy ujrza Nyojo Zenji, uzna go za swego
nauczyciela, mimo e nie uczy si pod jego kierunkiem. Podobnie Nyojo Zenji
pomyla natychmiast: Oto ucze, ktry wytrwa w mojej praktyce. Pewnego
wieczoru podczas medytacji Nyojo Zenji zbeszta kogo, kto spa, a w czasie Dogen
Zenji dowiadczy przebudzenia. Opowiedziawszy nauczycielowi o swoim
owieceniu, Dogen Zenji otrzyma od Nyojo Zenji przekaz dharmy. Potem wrci do
Japonii.
Po pierwsze, dostrzegamy tutaj, e Dogen Zenji by mnichem, ktry pragn by
szczerym uczniem Buddy. To wszystko. Porzuci akademickie studia nad
buddyzmem, bo pragn dowiedzie si, jak zosta dobrym uczniem caym sercem i
umysem. Najwaniejsze to mie ducha. Poniewa by tak szczerym uczniem, nie by
w stanie zaakceptowa nauczycieli, ktrzy nie byli tak szczerzy jak on, nie mg
uzna kogo, kto by tylko dobrym mwc. Pragn spotka mnicha, ktry
praktykowa prawdziwy zen. Kiedy wic ujrza Nyojo Zenji, zaakceptowa go jako
nauczyciela, a kiedy Dogena zobaczy Nyojo Zenji, uzna jego szczero.
Jaka jest szczera praktyka? Trudno to stwierdzi, jeli nie jeste szczery, ale kiedy
jeste, nie zaakceptujesz niczego powierzchownego. Tylko kiedy staniesz si bardzo
szczery, bdziesz to wiedzia. Przypomina to docenianie dobrej sztuki. Jeli pragniesz
doceni dobr sztuk, najwaniejsze jest dostrzec dobr prac. Jeli widziae wiele
dobrych dzie, gdy zobaczysz co niezbyt dobrego, natychmiast bdziesz wiedzia, e

nie jest to dobre. Twoje oczy stan si wystarczajce bystre, aby to dostrzec.
Dlatego wanie Dogen Zenji przykada tak wag do roli nauczyciela. Jeli chcesz
wiedzie, czym jest szczero, powiniene mie dobrego nauczyciela, bo widzc go,
bdziesz wiedzia, czym jest szczero. Nie da si tego opisa. Wyczujesz to intuicyjnie. Taki rodzaj intuicji zyskasz, widzc dobrego nauczyciela.
Aby wyksztaci sobie bystry wzrok lub te czysty, bezstronny osd, trzeba
zrezygnowa lub przynajmniej by gotowym zrezygnowa ze wszystkiego, cznie ze
zrozumieniem nauki i wiedz na temat buddyzmu. Wwczas bdziesz w stanie
powiedzie, co jest dobre, a co ze. Wielu nauczycieli porzucio studiowanie sutr i
praktykowao jedynie zazen. Na niczym nie polegali, praktykowali zazen, aby oczyci umys. Kada nauka moe by dla ciebie dobra, ale przy bdnym osdzie nie
bdzie miaa wielkiego sensu. Zepsujesz nauk wasnym osdem. Ale kiedy nie
osdzasz nauki, wtedy przyjmujesz j tak, jaka jest.
Nauka, ktr Dogen otrzyma od Nyojo, bya wanie tym wielkim duchem,
gotowoci do porzucenia wszystkiego. W jego umyle panowaa cisza, zwaszcza
podczas praktyki zazen. Uderzya go czysto tej praktyki. Kiedy prbujesz wszystko
porzuci, niczego jeszcze nie porzucie. Kiedy jeste zmczony gupimi dyskusjami
lub studiami, gupim umysem czepiajcym si czego, na czym mona polega,
szukasz czego zwanego prawd albo prawdziw nauk. Bdziesz cakowicie
pochonity czyst praktyk, porzucajc wszystko.
Mj nauczyciel, Kishizawa Roshi, by wielkim uczonym, a jego studia rozpoczy
si, gdy wszystko porzuci. Nie dba o pozycj, saw czy reputacj. Nie obchodzio
go, co mwi o nim ludzie. Nie ustawa w nauce i praktyce, aby dorwna dawnym
nauczycielom, ktrzy si jej powicili. Kiedy wszystko porzucasz, nie istnieje Soto
czy Rinzai. Tak byo w przypadku mojego nauczyciela.
Kiedy tylko spotyka ucznia lub uczonego, pyta, czy nie maj spisanych nauk.
Cokolwiek mieli, by tym bardzo zainteresowany. Nieustannie szuka przyjaciela,
nauczyciela. Niewane byo, czy kto by sawny. Tylko kiedy wszystko porzucisz,
bdziesz w stanie rozpozna prawdziwego nauczyciela.
Nawet sama nazwa buddyzm jest ju skaeniem naszej praktyki. Wana jest nie
nauka, ale charakter wysiku ucznia. Nawet poszukiwanie owiecenia oznacza, e
twj umys nie jest wystarczajco wielki. Nie jeste uczciwy, poniewa twoja nauka
ma jaki cel. A pragnienie osignicia czego czy nawet propagowania buddyzmu nie
jest wystarczajco czyste. Celem naszych studiw jest tylko zobaczenie kogo
witego, wielkiego i czystego.
Twj nauczyciel powinien by stanowczy w tej kwestii. Bdzie bardzo zy, gdy
okaesz si leniwy. Jeli nieustannie zajmujesz si czym, co nie jest wystarczajco
czyste, tracisz czas. Na ile to tylko moliwe, suchaj swojego wewntrznego gosu,
odrzucajc bezuyteczne rzeczy. Dogen Zenji mawia, e jeli twoja praktyka jest
wystarczajco czysta, bdziesz wspierany przez Budd, nie martw si wic o to, kto
ci wesprze ani co si z tob stanie. Chwila po chwili cakowicie si powi i suchaj

swego wewntrznego gosu. Wtedy zobaczysz kogo naprawd wielkiego. Zobaczysz


kogo, kto ci zaakceptuje i kogo ty bdziesz mg zaakceptowa. To najwaniejsza
rzecz dla uczniw zen. Jeli nie potrafisz w ten sposb zaakceptowa swego
nauczyciela, poszukaj innego. Inaczej prawie niemoliwe bdzie studiowanie naszej
drogi.
Praktykowa zen to zda sobie spraw z poszukujcego drg umysu i przyj
waciw postaw. Tatsugami Roshi wspomnia ciekawy sposb praktykowania
waciwej postawy poprzez mwienie Tak. To byo wietne! A moja mudra?
Tak. A moje oczy? Tak. Krtko mwic, zazen to Tak. Mj krgosup - Tak.
Mj podbrdek - Tak. Nie sprawdzasz swojej postawy. Akceptujesz j - Tak.
To wanie jest zazen. Nie powinno by adnych dodatkowych dziaa w waszej
praktyce. Trzeba tylko mie takiego ducha. Oto caa tajemnica naszej praktyki. Jeli
masz co wicej, to niedobrze. Jeli masz jak dodatkow wyszukan praktyk, nie
osigniesz tego punktu.
Podobnie jest z nakazami, takimi jak Nie zabijaj. Moesz sdzi, e nie
przetrwasz bez zabijania. Ale bez wzgldu na to, czy to moliwe, czy nie, nie podlega
dyskusji. Jeli nakaz mwi: Nie zabijaj, wwczas odpowiadasz: Tak, nie bd
zabija. W takiej chwili masz doskona natur buddy. Kiedy za mwisz, e to
niemoliwe, waciwe czy niewaciwe, albo porwnujesz buddyjskie zasady z
chrzecijaskimi przykazaniami, nic nie rozumiesz. Kiedy mwisz dobrze, czy to
przykazaniom, czy zasadom, masz umys buddy lub te doskonae miosierdzie.
Zatem jeli to rozumiesz, nie istniej inne tajemnice. Gdy suchasz swego
wewntrznego gosu, nawet nie prbujc go sucha, kiedy tylko masz okazj,
pojawia si Droga. Oto gos Buddy.

JEDNO ZE WSZYSTKIM
... Gdziekolwiek jeste, stanowisz jedno z chmurami, socem i gwiazdami,
ktre widzisz. Nawet jeli wyskakujesz z samolotu, nie wychodzisz nigdzie. Nadal
jeste jednoci ze wszystkim. To bardziej prawdziwe, ni mog wyrazi, i bardziej prawdziwe, ni moesz usysze.
Wikszo z nas pojmuje rzeczy w kategoriach rnic, takich jak duy lub may,
czarny albo biay, materialny bd duchowy. Kiedy mwimy duchowy, mamy na
myli co niematerialnego, ale wedug buddyzmu to, co duchowe, naley do
rzeczywistych zjawisk. Druga strona, ktr moglibymy nazwa ontologiczn, to ta,
ktrej nie mona zobaczy. Ta inna strona jest wczeniejsza ni pojcie duchowego
czy materialnego. Nie mona tego poj maym umysem w kategoriach duego
czy maego, czarnego lub biaego, mczyzny albo kobiety. Rozumowa tylko w ten
sposb to ogranicza nasze prawdziwe istnienie.
Dopki prbujemy zrozumie rzeczywisto czy te samego siebie w kategoriach
zjawisk, w ogle nie jest to moliwe. Rzeczywisto jest wtedy, kiedy rozumiecie, e
istnieje co wicej ni duchowe i materialne, wicej ni ze i dobre. To tak naprawd
kady z nas. Wiedzie o tym to znaczy wyrzec si, by wolnym od idei dobra czy za,
ycia czy mierci, duchowego czy materialnego.
Cho bardzo si starasz by duchowy, nadal istniejesz tylko po jednej stronie,
ignorujc sw drug stron. Dlatego cierpisz. Jeli naprawd chcesz osign
owiecenie i zrozumie prawdziwego siebie, musisz wyj poza idee dobra czy za,
ycia czy mierci. Robimy to poprzez praktyk zazen. Jeli co si pojawia,
pozwalamy na to. Nie myl o tym w kategoriach dobra czy za. Pozwl temu przyj i
odej. Oto prawdziwe zen - wykroczenie poza rne idee i bycie sob.
Nie istniejecie tylko w wymiarze duchowym ani tylko fizycznym. Nawet jeli
wydaje si, e kto robi co zego, nie mona mie takiej pewnoci. Ludzie mog
mwi, e co jest ze, ale czowiek nie jest ani dobry, ani zy. Spoeczestwo ma
swoje normy. Mamy pewien moralny wzorzec i mwimy, e co jest ze albo dobre.
Ale moe nastpi zmiana. Jeli zmienia si wzorzec moralny albo model osdzania,
kto, kto dzisiaj jest zy, jutro, za rok albo dwa lata moe by dobry. Pojcia dobra i
za zmieniaj si z czasem, jednak rzeczy same w sobie nie s ani dobre, ani ze.
Bieg wydarze okrela skutek i przyczyna. Co, co istnieje teraz, spowoduje
pewien skutek, a on z kolei bdzie przyczyn nastpnego skutku. Co, co nie jest ani
dobre, ani ze, przebiega wanie w ten sposb. To jest rzeczywisto. Jeli nie
zdajesz sobie z tego sprawy, jeste skonny pojmowa rzeczy w kategoriach dobra i
za. Uwaasz, e kto jest dobry, a kto inny zy. Jednak ja rozumiem to inaczej.
Wszystko po prostu si dzieje. Zrozumienie tego oznacza wyzwolenie.
Kiedy siedzisz w zazen, jeste sob. Nie moesz powiedzie: Jestem dobry. Moja

praktyka jest doskonaa. Oczywicie, e jeste doskonay - od samego pocztku. Ale


nie ma potrzeby tak mwi. Jeste doskonay, nawet gdy nie zdajesz sobie sprawy ze
swojej doskonaoci. Dlatego mwimy, e wszyscy jestemy buddami, a nasza natura
buddy nieustannie si rozwija.
Mwimy, e ja jestem tutaj, a wy tam. Ale tak naprawd nie istniejecie beze mnie,
a ja nie istniej bez was. To prawda. Poniewa jestem tu, wy jestecie tam. A
poniewa wy tam jestecie, ja jestem tutaj. Moglibycie powiedzie, e nawet jeli nie
pojawi si w Tassajara, bdziecie tu na mnie czeka. Moe i tak, ale to nie jest
doskonae rozumienie. Byem na Page Street 300, ktra jest poczona ze wszystkim,
i wy take jestecie ze wszystkim poczeni. Nie mgbym poegna si z tym
budynkiem, ktry poczony jest z drog, drzewami, powietrzem, gwiazdami,
socem i ksiycem. Skoro jestem poczony ze socem i ksiycem i wy take
jestecie z nimi poczeni, jak mona mwi, e ja jestem tutaj, a wy tam, skoro przez
cay czas jestemy poczeni?
To tylko nasz umys mwi, e ja jestem tu, a wy tam. Nic wicej. Pierwotnie
jestemy jednoci ze wszystkim. Gdy kto umiera, mgby powiedzie, e ju nie
istnieje, ale czy jest moliwe, aby co cakowicie znikno? Nie, i niemoliwe jest,
aby co pojawio si nagle z nicoci. Jeli tu jest, nie moe cakowicie znikn. Moe
jedynie zmieni form. Zawsze wic jestemy jednoci.
Mgby stwierdzi, e czujesz si samotny, ale jeli jeste uczciwy i naprawd
zrezygnujesz z maego umysu, nie bdzie istnia lk ani emocjonalne problemy.
Twj umys zawsze jest spokojny, twoje oczy zawsze otwarte i syszysz piew
ptakw. Widzisz rozkwitajce kwiaty. Nie masz adnych zmartwie. A jeli si
martwisz, twoje zmartwienie jest jak ciekawa powie. Bardzo zajmujca jest jej lektura, ale nie ma powodu do obaw czy niepokoju. Kiedy w ten sposb rozumiemy
rzeczy, moemy w peni cieszy si yciem.
Kiedy pewnego dnia wracaem samolotem ze Wschodniego Wybrzea, widziaem
pikny zachd soca. Jeli leci si na zachd, soce zachodzi dugo. Ludzie na ziemi
myl, e jest ciemno i nie ma ju soca, ale wysoko na niebie soce cigle zachodzi
i wida pikne chmury. To wspaniay widok, ale mona wtedy poczu si bardzo
samotnym. Jednak gdziekolwiek jeste, stanowisz jedno z chmurami, socem i
gwiazdami, ktre widzisz. Nawet jeli wyskakujesz z samolotu, nie wychodzisz nigdzie. Nadal jeste jednoci ze wszystkim. To bardziej prawdziwe, ni mog
wyrazi, i bardziej prawdziwe, ni moesz usysze.
Nie mwi o niczym dziwnym ani mistycznym. Jeli tak uwaasz, to znaczy, e nie
jeste wystarczajco prawdomwny. Nie czujesz na tyle gboko, aby pozna prawd.
Bd wystarczajco uczciwy, aby by sob. W t stron kierujemy cay swj wysiek.
Dogen mawia, e jeli pragniesz wyzwoli si od ycia i mierci, nie powiniene
prbowa odrzuca ycia i mierci. S one naszym wyposaeniem. Nie jestemy w
stanie przetrwa bez ycia i mierci. Posiadanie ich jest nasz radoci. Tak wanie
pojmujemy prawd.

Krtko mwic, nie angauj si w pieczenie zbyt wielu ciasteczek, nie twrz
mnstwa idei maego i duego, dobrego i zego. Zrb tylko tyle, ile potrzebujesz. Nie
przetrwasz bez jedzenia, dobrze wic upiec ciasteczka, ale nie rb zbyt wielu. Dobrze
mie problemy i nie moemy bez nich przey, ale nie za wiele. Nie ma potrzeby
stwarza sobie wicej problemw. Masz ich dosy.
Jeli naprawd rozumiesz swoje ycie, nie jest nawet konieczna praktyka zen, a ja
nie musz przyjeda do Ameryki i mieszka tu. Gdyby umia zrobi dla siebie
wystarczajc liczb ciasteczek, mgbym wrci do Japonii i je japoskie ciastka.
Skoro jednak robisz ich za duo, musz tutaj troch zje. Musz wam pomc.
Poda nasz drog to zdawa sobie z tego spraw i cieszy si wystarczajc iloci
domowych ciasteczek. W ten sposb cieszymy si yciem i dlatego praktykujemy
zazen. Nie praktykujemy zazen, aby osign owiecenie. Chcemy tylko by sob i
uwolni si od bezuytecznych wysikw.

OWIECENIE
JEST TAM,
GDZIE TY

Owiecenie istnieje nawet


w naszej niedoskonaej praktyce.
Po prostu o tym nie wiemy.
Chodzi wic o to, aby odnale
prawdziwe znaczenie praktyki,
zanim osigniemy owiecenie.
Owiecenie jest tam, gdzie ty.
Jeli pozostaniesz dokadnie tam,
gdzie jeste, pojawi si owiecenie.

OWIECENIE JEST TAM, GDZIE TY


Nic, co widzimy i syszymy, nie jest doskonae. Ale wanie w tej niedoskonaoci
istnieje doskonaa rzeczywisto.
Najwaniejsza w naszej praktyce jest wiadomo, e mamy natur buddy. Moe
wiemy o tym na poziomie intelektualnym, ale nieatwo to zaakceptowa. Nasze
codzienne ycie toczy si w sferze dobra i za, sferze dualizmu, podczas gdy natura
buddy znajduje si w sferze absolutu, gdzie nie ma dobra ani za. Rzeczywisto ma
dwoist natur. Nasza praktyka wykracza poza sfer dobra i za, i dowiadczenie
absolutu. Nieatwo to zrozumie.
Hashimoto Roshi, sawny mistrz zen, ktry zmar w roku 1965, mwi, e japoski
sposb gotowania polega na przygotowywaniu kadego skadnika osobno. Ry tu, a
marynaty tam. Ale gdy masz je w brzuchu, nie wiesz, co jest co. Zupa, ry, marynaty,
wszystko si miesza. Taki jest wiat absolutu. Dopki ry, marynaty i zupa pozostaj
osobno, nie dziaaj. Nie odywiaj ci. Przypomina to intelektualne zrozumienie
albo ksikow wiedz - oddzielon od prawdziwego ycia.
Praktyka zazen to mieszanie rnych sposobw rozumienia i pozwolenie im na
wspprac. Naftowa lampa nie bdzie wieci tylko dlatego, e zostaa napeniona
naft. Potrzebuje jeszcze powietrza i zapaek. Dziki zapakom, powietrzu i nafcie
lampa moe si pali. Taka jest nasza praktyka zazen.
Podobnie nie wystarczy powiedzie: Mam natur buddy. Nic ci to nie da, jeli
nie masz przyjaciela albo sangi. Kiedy praktykujemy z pomoc sangi, wspomagani
przez Budd, moemy naprawd praktykowa zazen. Bdziemy mieli jasne wiato
tutaj w zendo Tassajara i w codziennym yciu.
Wane jest oczywicie, aby dowiadczy tak zwanego owiecenia, ale waniejsza
jest wiedza, jak podkrca pomie w zazen i w codziennym yciu. Kiedy pomie
pali si mocno, nie czujesz zapachu nafty. Kiedy si dymi, czujesz co i moesz si
domyli, e to kopci naftowa lampa. Kiedy twoje ycie pali si jasnym pomieniem,
na nic si nie skarysz i nie musisz by wiadomy swojej praktyki. Kiedy za duo
mwimy o zazen, daje si wyczu zapach nafty.
Moe sam jestem dymic naftow lamp. Nie bardzo mam ochot wygasza ten
wykad. Chc po prostu y z wami: przenoszc kamienie, kpic si w gorcych
rdach i jedzc dobre potrawy. Zen jest wanie tutaj. Kiedy zaczynam mwi, czu
zapach naftowej lampy. Dopki musz wygasza wykady, musz wyjania: To
jest waciwa praktyka, to jest niewaciwe, tak praktykujemy zazen... Przypomina
to dyktowanie przepisu. Nic nie daje. Nie moesz zje przepisu.
Zazwyczaj mistrz zen mwi: Praktykuj zazen, a osigniesz owiecenie. Jeli
osigniesz owiecenie, bdziesz oderwany od wszystkiego i zobaczysz rzeczy takimi,
jaka jest. To oczywicie prawda, ale nasz sposb nie zawsze na tym polega. Stale si

uczymy, jak dopasowa pomie naszej lampy. Dogen Zenji pisa o tym w
Shobogenzo. Uczy, aby w kadej chwili y, ponc jasnym pomieniem, niczym
lampa lub wieca. y kad chwil i sta si jednoci ze wszystkim byo gwnym
celem jego nauki i praktyki.
Praktyka zazen to bardzo delikatna kwestia. Gdy praktykujesz zazen, stajesz si
wiadomy rzeczy, ktrych nie zauwaae, pracujc. Dzisiaj przez jaki czas
przenosiem kamienie i nie zdawaem sobie sprawy ze zmczenia. Jednak kiedy
spokojnie usiadem w zazen, zauwayem to: Moje minie s w kiepskim stanie.
Czuem bl w rnych czciach ciaa. Moe pomylicie, e wasza praktyka zazen
byaby lepsza, gdybycie nie mieli problemw, jednak problemy s naprawd
konieczne. Nie musz by wielkie. Moesz praktykowa zazen poprzez trudnoci,
jakich dowiadczasz. To niezwykle znaczca kwestia i dlatego Dogen Zenji mwi:
Praktyka i owiecenie to jedno. Praktyk wykonujesz wiadomie i z pewnym
wysikiem. Wanie! Owiecenie osiga si dokadnie tak.
Wielu mistrzw zen przeoczyo t kwesti, usiujc osign doskonae zazen, ale
rzeczy, ktre istniej, s niedoskonae. W ten sposb wszystko istnieje na tym
wiecie. Nic, co widzimy i syszymy, nie jest doskonae. Ale wanie w tej
niedoskonaoci tkwi doskonaa rzeczywisto. Mona tej prawdy dowiadczy
intelektualnie, ale rwnie poprzez praktyk. To prawda, ktra jest zapisana w ksikach i w naszych ciaach.
Mylicie, e moecie dowiadczy prawdziwej praktyki tylko po osigniciu
owiecenia, ale tak nie jest. Prawdziwa praktyka powstaje w iluzji, we frustracji. Jeli
popeniasz bd, w tym miejscu zaczyna si twoja praktyka.
Mwimy o owieceniu, ale doskonae owiecenie wykracza poza zrozumienie,
poza nasze dowiadczenie. Owiecenie istnieje nawet w naszej niedoskonaej
praktyce. Po prostu o tym nie wiemy. Chodzi wic o to, aby odnale prawdziwe
znaczenie praktyki, zanim osigniemy owiecenie. Owiecenie jest tam, gdzie ty. Jeli
pozostaniesz dokadnie tam, gdzie jeste, pojawi si owiecenie.
Nazywa si to zazen-nie-wiem. Nie wiemy, czym jest zazen. Nie wiem, kim
jestem. Osignicie absolutnego spokoju, kiedy nie wiesz, kim i gdzie jeste, to
akceptowanie rzeczy takimi, jaka jest. Akceptujesz siebie, nie wiedzc nawet, kim
jeste. To wanie prawdziwy ty. Kiedy wiesz, kim jeste, owo ty nie jest
prawdziwym tob. Z atwoci moesz przeceni samego siebie, ale gdy mwisz:
Och, nie wiem, jeste sob i znasz siebie w peni. To jest owiecenie.
Uwaam, e nasza nauka jest bardzo, bardzo dobra, ale jeli staniemy si
aroganccy i za bardzo uwierzymy w siebie, bdziemy zagubieni. Nie bdzie nauki ani
buddyzmu. Gdy w naszym spokoju odnajdujemy rado ycia i nie wiemy, co to jest,
i nic nie rozumiemy, wwczas nasz umys staje si wielki. Jest otwarty na wszystko, a
wic wystarczajco chonny, aby wiedzie, zanim my co wiemy. Czujemy
wdziczno, jeszcze zanim co posiadamy. Jestemy szczliwi, praktykujc nasz
drog, jeszcze zanim osigniemy owiecenie. Inaczej nie bylibymy w stanie osign

nic prawdziwego.

NIE TRZYMAJ SI KURCZOWO


OWIECENIA
Prawdziwe owiecenie zawsze jest z tob, nie ma wic potrzeby kurczowo si go
trzyma ani nawet o nim myle. Poniewa jest z tob cay czas, trudno take
jest owieceniem. Twoje pene zaj ycie jest owiecon aktywnoci. Oto prawdziwe owiecenie.
Szsty Patriarcha, Hui Neng4, powiedzia: Przebywanie w pustce i zachowywanie
spokojnego umysu nie jest zazen. Rzek rwnie: Siedzenie ze skrzyowanymi
nogami nie jest zazen. A ja wam powtarzam: Po prostu sied. Jeli nie rozumiesz,
na czym polega nasza praktyka, a bdziesz si trzyma tych sw, poczujesz si
zmieszany, ale kiedy zrozumiesz, czym jest prawdziwy zen, bdziesz wiedzia, e sowa Patriarchy byy swego rodzaju ostrzeeniem.
Nasz sesshin prawie dobiega koca. Wkrtce wrcicie do domw i zajmiecie si
codziennymi sprawami. Jeli praktykowae prawdziwy zazen, moe z radoci
wrcisz do codziennego ycia. Moe poczujesz si zachcony do powrotu, ale jeli
czujesz si niepewnie przed powrotem do swego miasta i codziennego ycia, znaczy
to, e nadal trzymasz si zazen. Dlatego Szsty Patriarcha powiedzia: Przebywanie
w pustce i trzymanie si praktyki nie jest prawdziwym zazen.
Kiedy chwila po chwili praktykujesz zazen, akceptujesz to, co masz w danym
momencie, i jeste zadowolony ze wszystkiego, co robisz. Poniewa to akceptujesz,
nie skarysz si. To wanie jest zazen. Nawet jeli nie moesz tego wykona, wiesz,
co robi. Zatem siedzenie w zazen zachca do robienia rwnie innych rzeczy.
Podobnie jak akceptujesz bl ng pojawiajcy si podczas siedzenia, akceptujesz
take swoje codzienne ycie, ktre moe by trudniejsze ni praktyka zazen.
Jeli przyszede tu, aby zasmakowa prawdziwej praktyki, zwaszcza podczas tych
siedmiu dni, a potem powrci do swoich zaj, nie tracc jej smaku, bdzie to wielka
zachta. Pomimo trudnoci i wielu zaj zawsze bdziesz czu spokj umysu, nie
dlatego e si go trzymasz, ale poniewa si nim cieszysz. Kiedy si czym cieszysz,
nie musisz si przywizywa. Zatem kiedy poczue smak prawdziwej praktyki,
moesz cieszy si ni przez cay czas, niezalenie od swoich zaj.
Moe mylisz, e osigne owiecenie, ale gdy jeste zajty lub dowiadczasz
jakich trudnoci i sdzisz, e znowu musisz to poczu, nie jest to prawdziwe
owiecenie, poniewa si do tego przywizujesz. Prawdziwe owiecenie zawsze jest z
tob, nie ma wic potrzeby kurczowo si go trzyma ani nawet o nim myle.
4) Szsty Patriarcha Hui Neng y w latach 638-713, w czasach dynastii Tang (przyp.
tum.).

Poniewa jest z tob cay czas, trudno take jest owieceniem. Twoje pene zaj
ycie jest owiecon aktywnoci. Oto prawdziwe owiecenie.
Modzi ludzie chodz na randki, ale owiecenia nie moesz spotka ani si z nim
umwi. Organizujesz sobie ycie, wstajesz o okrelonej godzinie, o okrelonej porze
bierzesz torb z lunchem i wychodzisz do pracy, a jeli masz sympati, spotykasz si
z ni.
Nie ma potrzeby umawia si na randk. O okrelonej godzinie twoja partnerka
przyjdzie na rg, gdzie zwykle j spotykasz. Taki jest nasz sposb. Umawianie si
przez telefon jest raczej gupie i kopotliwe. Gdy informujesz telefonicznie - Hej,
wanie wychodz - to jeli sympatia si nie pojawi, bdziesz rozczarowany. Jednak
jeli si nie umwisz, a ona przyjdzie, bdziesz naprawd szczliwy.
Tak wanie osigasz owiecenie. Nie ma si z czego mia. Nie traktujcie tego
dosownie. Nie umawia si na spotkania to znaczy nie oczekiwa ani nie
przywizywa si do owiecenia. Kiedy owiecenie stanowi zacht, wystarcza sam
widok, mgnienie oka. Bdziesz wwczas szczliwy przez cay dzie. Jeli dasz
zbyt wiele, to znaczy, e przywizae si do owiecenia.
To wanie mia na myli Szsty Patriarcha, mwic: Samo przebywanie w pustce
nie jest prawdziw praktyk. Dowiadczy on owiecenia poprzez jedno synne
stwierdzenie: Masz prawdziwy umys, nie przebywajc nigdzie. Zatem jeli si do
czego przywizujesz, tracisz owiecenie. Nie udaje si, nawet gdy bardzo si starasz
umwi na randk. Owiecenie osigane w ten sposb jest czym, do czego si
przywizujesz, a nie czym, co zawsze jest z tob i zawsze ci zachca.
To bardzo wana kwestia. Nawet po zakoczeniu sesshin kontynuuj praktyk w
codziennym yciu i doznaj prawdziwego owiecenia. By to bardzo owocny sesshin i
niektrzy poczuli prawdziwy smak naszej praktyki. A nawet jeli nie, myl, e
rozumiecie, jak praktykowa zazen. Zatem od teraz szczerze kontynuujcie praktyk
zgodnie z waciw nauk swego nauczyciela, a pewnego dnia poczujecie jej smak.

NAUKA WANIE DLA CIEBIE


... Nawet jeli twierdzisz, e twoja praktyka nie jest wystarczajco dobra, nie ma
innej. Dobra czy za - to twoja praktyka.
Zwykle kiedy praktykujemy, oczekujemy czego: gdy bdziemy bardzo si stara,
nasza praktyka si udoskonali. Zmierzajc do celu w naszej praktyce, w kocu go
osigniemy. Mylimy, e nasza praktyka doskonali si dzie po dniu, co pomoe
naszemu zdrowiu i stanowi umysu. To prawda, ale nie jest to pene zrozumienie.
Praktykujemy te zazen ze zrozumieniem, e celu nie osiga si w rok czy dwa
lata, ale wanie teraz. Taki jest cel praktyki. Kiedy praktykujesz z takim
zrozumieniem, zajmujesz si wieloma rzeczami i pozostajesz skupiony, cakowicie
zajty obecn praktyk. Dlatego dajemy rne wskazwki, abycie mogli
praktykowa tak intensywnie, aby poczu cel praktyki wanie teraz.
Moesz powiedzie: Moja praktyka nie jest na tyle dobra, abym wanie teraz
pozna cel czy pene znaczenie. Ale nawet jeli twierdzisz, e twoja praktyka nie jest
wystarczajco dobra, nie ma innej. Dobra czy za - to twoja praktyka. Nie ma innego
sposobu osignicia doskonaej praktyki ni zaakceptowanie siebie. Mwienie, e
praktyka jest za, nie wspomaga jej. Twoja praktyka jest twoj praktyk. Mwisz o
niej na rne sposoby, dobrze lub le, ale to wszystko. Dlatego wanie mwimy:
Nawet jeli twoja praktyka nie jest dobra, jest to doskonaa praktyka. Po prostu
sied.
Moesz to zrozumie dosownie i uy jako wymwki: Siedzimy w zendo, a wic
to doskonaa praktyka. Nie ma potrzeby siedzie cay dzie. Wystarczy, jeli
posiedzimy tylko troch. To bardzo powierzchowne zrozumienie. Nie podmiotowe,
lecz przedmiotowe.
Prawda jest tu zawsze. Ale samo mwienie o prawdzie, kiedy jej nie praktykujesz,
to namalowane ciastko, ktrego nie moesz zje. Nawet jeli siedzisz, to tak
jakby jad namalowane ciastko. Nie czujesz wic smaku i poddajesz si: Nie ma
rezultatw, wic lepiej zej na d i zje co innego zamiast potraw z Centrum
Zen.
Moesz czu zadowolenie, kiedy ludzie nazywaj ci uczniem zen. Wtedy twoja
praktyka popychana jest przez ego, ale nie praktykujesz zen. Zen nic nie znaczy,
kiedy siedzisz w ten sposb. Prawdziwe zazen nie moe tak wyglda. W
przeciwnym razie zen znikoby ze wiata ju dawno temu. Jednak nadal yje z
powodu drugiej strony prawdy. Rni patriarchowie i wielcy mdrcy buddyjscy
mwili: Budda zostawi swoj nauk wanie dla mnie, nikogo wicej. Budda
zostawi Sutr Lotosu wanie dla Nichirena. Jeli si o tym zapomni, nauka Buddy
bdzie tylko makulatur. Przewiadczenie to wanie dla mnie nie jest przejawem
megalomanii. Znaczy, e w peni uznajesz nauk za swoj wasn.

Takiego ducha potrzebujemy w praktyce zazen. Kady moe by Nichirenem,


Dogenem czy Bodhidharm. Istnieje Budda, Dogen, Bodhidharma i nauka Buddy,
poniewa ja praktykuj zazen. Zdajesz sobie spraw, e jeste jedyn istot na
wiecie i nikt nie moe zaj twojego miejsca. To prawda - caa ta nauka jest wanie
dla ciebie. Kiedy jeste mody, nie czujesz tego. Mylisz, e bdziesz y jeszcze
pidziesit czy nawet sto lat, nie cenisz wic dnia dzisiejszego. Poczujesz to, kiedy
bdziesz w moim wieku. Jestem wanie t jedyn istot. Nikt nie moe zaj
mojego miejsca, zatem nie wolno mi si oszukiwa.
To wane dla wszystkich, zwaszcza dla praktykujcych nasz drog. Bez tej
pewnoci i zrozumienia ujawnisz sabo swojej praktyki: Nie, nie jestem do
dobry. Spjrzcie na mnie - nie umiem praktykowa zazen. Zen jest tak pikny i tak
doskonay, ale nie jestem w stanie go praktykowa. Zdasz sobie spraw ze saboci
charakteru i zachowania, a zamartwiajc si tym, nie bdziesz w stanie siedzie.
Cokolwiek jednak mwisz o sobie, jeste tym jedynym. Nie moesz uciec, poniewa
cay wiat jest twj. Wykracza to poza prawd wyraon sowami. To ostateczna
prawda.
Jak moesz zaprzeczy temu, e jeste jedyny? Moesz krytykowa siebie - to
atwe. Ale kiedy zaakceptujesz fakt, e jeste jedyny, nie bdziesz mia czasu na
stwierdzenia: dobra praktyka, za praktyka. Masz czas na krytykowanie siebie,
poniewa jeste guchy na prawd. Kiedy to pojmiesz, bdziesz w stanie usysze i
zobaczy prawd, a take praktykowa zazen. Zaakceptujesz prawd, jakakolwiek si
okae. Praktyka polega na otwarciu si na wszystko, co ujrzysz jako wcielenie
prawdy. Dlatego wanie praktykujemy zazen, dlatego kady moe do nas doczy i
dlatego nasza praktyka obejmuje kade dziaanie.
Nie mona jej porwna do innych praktyk jako rodka do osignicia czego.
Wskazwki co do regu i sposobu, w jaki oddychamy, zostay zebrane dziki
dowiadczeniu wielu ludzi, tak jak zgromadzona zostaa naukowa wiedza. Jednak
buddyjska mdro kadzie nacisk na podmiotow stron prawdy. Dlatego mwimy,
e kady jest budd. W ten sposb przekazujemy wszystkim nauk Buddy. Nie jest to
tylko przekaz na papierze. Subiektywna strona zawsze bya z nami, a ta kwestia bya
zawsze podkrelana bez utraty obiektywnej strony prawdy.
Czasami ludzie, ktrzy nazywaj siebie uduchowionymi, lekcewa obiektywn
stron prawdy. To rwnie bd, jednak na nic si nie zdaje pochwycenie
obiektywnej strony prawdy i gnune poleganie na niej. Mimo e moemy polecie na
Ksiyc, nie ma z tego wielkiego poytku. Nie ma poytku, dopki polegamy na
obiektywnej, naukowej prawdzie. Tylko gdy kady z nas poczuje prawd, doceni j,
zaakceptuje i bdzie gotw za ni poda, bdzie mu ona pomocna. Kiedy kto
stawia si poza prawd, aby j studiowa, nie bdzie wiedzia, co robi, gdy co si
wydarzy.
Pewna stara chiska opowie mwi o czowieku, ktry bardzo lubi smoki. Mwi
o smokach, malowa je i kupowa. Pewien smok pomyla wic sobie: Byby bardzo

szczliwy, gdyby odwiedzi go prawdziwy smok, taki jak ja. Ktrego dnia prawdziwy smok zakrad si do pokoju tego czowieka, a on nie wiedzia, co robi! Aaaaa!
Nie by w stanie nawet ucieka. Nie mg wsta. Przez dugi czas bylimy jak ten
czowiek, ktry podziwia smoki. Nie powinnimy jednak by przyjacimi smokw
ani ich wielbicielami; powinnimy by samym smokiem. Wwczas adnego bymy
si nie bali.
Gotowi zatem jestemy uczy si naszej drogi zarwno subiektywnie, jak i
obiektywnie. Kiedy bdziesz praktykowa w ten sposb, zazen stanie si twoim
wasnym zazen, a skoro jeste budd, na rne sposoby wyrazisz swoj prawdziw
natur. Oto wolno od zasad praktyki. Cokolwiek zrobisz, bdziesz naprawd sob.
Bdziesz budd w penym tego sowa znaczeniu. Jest wielka rnica pomidzy
praktyk z takim zrozumieniem a leniw praktyk, ktrej towarzyszy ubogie,
powierzchowne zrozumienie formy, regu i nauki. W kocu, jak mwi Budda, nie
moesz na nikim polega, powiniene wic by szefem wszystkiego. Wwczas
zrozumiesz nauk Buddy i nasz praktyk i uznasz j za wasn.

STA NA ZIEMI
Ziemia nie zawsze jest taka sama. Czasami moe by patykiem albo kamieniem.
Moe by wod. Ziemia... oznacza wszystko, nie tylko ziemi. Oznacza
praktykowanie naszej drogi bez prb powtarzania tego samego dowiadczenia.
Kiedy mwimy o rzeczywistoci, chodzi o zrozumienie, jak praktykowa nasz drog
w zazen i w codziennym yciu. Dogen Zenji mwi o naturze rzeczywistoci,
uywajc chiskiego lub japoskiego sowa immo, ktre oznacza jak to albo po
prostu to, ale moe by rwnie pytaniem co to?
Immo moe te znaczy to. W angielskim uywacie sowa to[ i t] , mwic o
czasie, pogodzie, ale tak naprawd wszystko mona okreli mianem to. My to te
to, jednak tak nie mwimy. Zamiast to mwimy on albo ona, ja. Mamy
jednak na myli to. Wic jeli wszystko jest tym, stanowi zarazem pytanie. Gdy
powiem to, moesz nie wiedzie, o co dokadnie mi chodzi, i zapytasz: Co to
jest?
To5 przy okrelaniu czasu moe oznacza por posiku albo wykadu. Nie
wiemy. Zatem to moe by pytaniem dla kadego. Moesz powiedzie: Ktra
godzina?6 albo Czy to pora wykadu? Zatem to lub immo jest czym
okrelonym, a zarazem pytaniem. To dla nas bardzo wane. Akurat teraz jest gorco7,
ale to nie zawsze jest gorce. Czasami moe by zimne.
Mwic o czasie, rozumiemy, e czas jest czym cigym, ale take mona go
dokadnie okreli. Kiedy mwimy: Jest wp do dziewitej, podajemy konkretn
godzin. Wtedy czas ju nie jest cigy. Jednak czas z natury jest cigy, zatem ma
dwa aspekty: cigo i niecigo. Taka jest natura rzeczywistoci.
Dogen Zenji mwi o praktyce nie jako o czym konkretnym, ale jako o pewnym
kontinuum, przemieszanym ze wszystkim. Mwi: Jeli upadniesz, sta na ziemi.
Czy to ma sens? Gdy upadniesz, wsta w tym samym miejscu na ziemi. Mwi te:
Jeli upadniesz na ziemi, sta na pustce, sta na niczym. Bez omwienia, dlaczego
tak jest, nie moemy w peni zrozumie naszej nauki.
Stoimy na ziemi, ale Dogen mwi, e nie powinnimy. C to znaczy? Jeli
uwaasz, e zawsze moesz wsta, i nie przeszkadza ci upadek, atwo bdziesz
upada. Bdziesz myla: W porzdku. Jeli upadn, mog stan na ziemi.
Niewaciwe jest praktykowanie z takim zaoeniem.
To wana kwestia. Podobnie jest z owieceniem. Jeli polegasz na owieceniu,
5) Ang. It is nine o'clock - jest dziewita (przyp. tum.).
6) Ang. What time is it? (przyp. tum.).
7) Ang. It is hot (przyp. tum.).

bdziesz z atwoci popenia bdy albo upada, liczc na pomoc ziemi.


Rozumiecie? To niezwykle subtelna kwestia. Oczywicie musimy sta na ziemi, ale
jeli cay czas trzymamy si idei, e ziemia nam pomoe, zatracamy prawdziwe
znaczenie upadku. Innymi sowy, mimo e popeniamy bd, nie powinnimy go
popenia wiele razy, mylc, e wszystko jest w porzdku, poniewa wiemy, jak
wsta.
Nie o to nam chodzi, gdy mwimy o rzeczywistoci. Nic nie przytrafia si nam
dwa razy w taki sam sposb. Ziemia nie zawsze jest taka sama. Czasami moe by
patykiem albo kamieniem. Moe by wod. Ziemia jest tym. To oznacza
wszystko, nie tylko ziemi. Oznacza praktykowanie naszej drogi bez prb
powtarzania tego samego dowiadczenia.
W naszej praktyce nie ma wic na czym polega. Z drugiej jednak strony, zawsze
co si pojawia. Stosownie do okolicznoci otrzymasz pomoc w praktykowaniu
naszej drogi. Nawet bolce nogi stanowi pomoc. Poprzez bl praktykujesz nasz
drog. Bl jest tym. To jest wszystkim, ale kiedy bol nogi, to stanowi
okrelone dowiadczenie lub konkretny problem. To moe by sennoci, to
moe by godem, to moe by upaem. Zatem upa albo miy chd, gd, komary
albo bolce nogi mog stanowi pomoc w praktyce, na ktrej moesz stan i osadzi
siebie. Nie tylko nauka Buddy, ale wszystko moe by dla nas pomoc.
Immo-ji znaczy rzeczy, a immo-nin to kto praktykujcy zazen. Kto
praktykujcy co - oto rzeczywisto. Moemy rwnie powiedzie: kto robi co.
A wic immo jest nietrwa, konkretn istot majc ksztat i kolor. Jednak, jak mwi
Dogen Zenji, praktyka zen jest pewnym kontinuum, przemieszanym ze wszystkim.
Jeli tak jest, wwczas kto wykonujcy zazen ju zawiera w sobie wszystko.
Kto nie moe by oddzielony od wiata. Czyn nie moe istnie bez ta caego wiata,
a rzecz nie moe by oddzielona od innych rzeczy. Zatem kto, wykonywanie i
co s tym samym. A jeli s tym samym, moemy powiedzie co co co.
Co to jest? To pene zrozumienie. Wszystko dzieje si w ten sposb. Jeli wic
trzymasz si idei pomocy lub owiecenia, popeniasz bd. Oddzielie siebie od
wszystkiego.
Kto mgby powiedzie: On studiuje Soto zen, ale zaprzecza dowiadczeniu
owiecenia. Nie jest tak. My, uczniowie Soto, do niczego si nie przywizujemy.
Mamy absolutn swobod praktyki i absolutn swobod wyrazu. Nasza praktyka
stanowi wyraz naszej prawdziwej natury lub rzeczywistoci. Niemoliwe jest wic
lgnicie do czegokolwiek. Chwila po chwili praktykujemy na nowo.
Nasza praktyka powinna by niezalena od przeszej i przyszej praktyki. Nie
moemy powica obecnej praktyki dla przyszych dokona, poniewa wszyscy
buddowie osignli owiecenie w ten sposb i w przyszoci wszyscy buddowie w ten
wanie sposb osign owiecenie. W ten sposb oznacza w aden konkretny.
Czasami moe to by sposb Soto, czasami Rinzai. Moe to by rwnie sposb innej
szkoy, stosownie do okolicznoci.

Kto moe osign owiecenie na widok kwiatu lub syszc jaki dwik. Kto
inny, biorc gorc kpiel lub idc do toalety. Biedni i bogaci na rne sposoby mog
osiga owiecenie. W rzeczywistoci nie istnieje wic droga Soto czy droga Rinzai.
Omwilimy praktyk w sposb do abstrakcyjny, ale cokolwiek to jest,
powinnimy to zaakceptowa. Rnymi metodami, chwila po chwili, praktykujemy
nasz drog. Nie ma innego sposobu na osignicie owiecenia.

D O PROBLEMW
Zanim nie zaakceptujesz swoich problemw i swojej pozycji, nie moesz
zaakceptowa siebie takiego, jaki jeste... Gdy bdziesz wystarczajco cierpliwy i
poczekasz, a zrozumiesz problem, bdziesz w stanie doceni swoje bycie tutaj i
swoj pozycj, jakakolwiek ona jest.
To sidmy i ostatni dzie naszego sesshin. Dotarlimy ju tak daleko, nie
poddawajmy si wic! Jedyny sposb to pozosta tutaj. Przewiduj dobre plony.
Moecie myle, e jeszcze nie dojrzelicie, ale nawet jeli nadal dojrzewacie, bd z
was dobre jabka, jeeli zostaniecie w naszym magazynie. Nie mam wic powodu do
zmartwie i nie sdz, abycie musieli si martwi o swoj praktyk.
Niektrzy by moe rozpoczli sesshin, poniewa mieli wiele problemw. Myleli,
e jeli usid tu na siedem dni, problemy zostan rozwizane, ale to niemoliwe.
Budda nie da wam wicej problemw, ni moecie rozwiza, ani wicej, ni potrzebujecie. Jakiekolwiek s twoje problemy, jest ich do. Jeli nie ma ich dosy, Budda
jest gotw da ci wicej, aby mg je doceni. Budda zawsze co ci daje. Jeli nie
masz z czym sobie radzi, twoje ycie wydaje si puste. Uwaam wic, e
powinnicie zaufa Buddzie. ycie bez problemw to jak bezczynne siedzenie
siedem dni w zendo.
Medytujc w zendo przez siedem dni, mielicie wiele problemw. Moesz uwaa,
e wicej problemw miae, siedzc tutaj, ni na co dzie. Naprawd jednak
znajdujesz tu problemy, ktre miae przez cay czas, ale ich nie dostrzegae, bo co
ci ogupiao. Jeli nie jeste wiadom swoich problemw, pojawi si
niespodziewanie. Nie pojawi si aden kopot, ktrego nie miae, ale poniewa go
przeoczye, niczego si nie spodziewasz. Lepiej wic zobaczy swoje problemy jak
najszybciej.
Uczniowie Soto siedz podczas zazen twarz do ciany. Budda jest za wami i
ufacie mu. Jeli ufacie bezgranicznie, nie ma potrzeby patrze w twarz Buddy. To
wanie jest bezgraniczne zaufanie. Wrogowie lub problemy nadejd od tyu, nie z
przodu. Zatem odsoni plecy przed Budd oznacza okaza mu cakowite zaufanie.
Nawet jeeli uwaasz, e masz zbyt wiele problemw, kiedy ufasz Buddzie,
siedzisz ze swoimi problemami. Zarazem powiniene by gotw odrzuci problem,
jeli stanowi ,,o jeden za duo. Budda powiedziaby: Jeli naprawd tego nie
potrzebujesz, przyjm go w kadej chwili. Oddaj mi go. Ale z czasem problem
zamienia si w co, czego potrzebujesz. Pomylisz: Jeli odrzuc ten problem, mog
aowa. Skoro nie jestem pewien, czy to prawdziwy problem, czy pomoc Buddy,
moe lepiej go zatrzyma. Jeli siedzisz w ten sposb, odkryjesz, e twoje problemy
s bezcennymi skarbami, ktre s ci niezbdne.
Zanim nie zaakceptujesz swoich problemw i swojej pozycji, nie moesz
zaakceptowa siebie takiego, jaki jeste. Nie jeste w stanie naprawd siedzie. Kiedy

uspokoisz swj umys, zaufasz Buddzie i po prostu siedzisz, nie istnieje ju zamt ani
problemy. Gdy bdziesz wystarczajco cierpliwy i poczekasz, a zrozumiesz
problem, bdziesz w stanie doceni swoje bycie tutaj i swoj pozycj, jakakolwiek
ona jest. Tak wanie praktykujesz zazen.
Kiedy praktykujesz zazen, nie ma potrzeby oczekiwa, e Budda pomoe
rozwiza twoje problemy. Budda ju ci pomaga, ale na og odrzucamy jego ofert.
Gdy prosisz o pomoc, prosisz o co, co jeszcze nie nadeszo. Odmawiasz przyjcia
skarbu, ktry ju masz. Jeste jak winia. Kiedy byem mody, mj ojciec hodowa
winie, bo bylimy bardzo biedni. Jeli dajesz winiom kube karmy, nie bd jady,
dopki przy nich stoisz, spodziewajc si, e dasz im wicej. Jeli odsuniesz si zbyt
szybko, przewrc kube, gonic ci. Musisz wic bardzo uwaa.
Myl, e tak wanie postpujesz. Zamiast pracowa nad swoimi problemami,
stwarzasz ich wicej, szukajc czego innego. Ale nie ma potrzeby szuka czego
innego. Masz mnstwo problemw, dokadnie w sam raz. Oto tajemnica ycia. Mamy
w sam raz problemw, nie za duo i nie za mao. Nie ma potrzeby prosi kogo o
pomoc.
Jeli jeste wystarczajco cierpliwy, wystarczajco silny, aby zaakceptowa swoje
problemy, wwczas moesz usi opanowany i spokojny, ufajc Buddzie i wasnej
istocie. Poniewa otrzymujesz pomoc w sposb doskonay, istniejesz tutaj. Gdyby
byo za wiele, umarby, a jeli za mao, te by umar. Otrzymujesz dokadnie to,
czego potrzebujesz. Zatem jedyna droga to zaufa Buddzie, zaufa swemu istnieniu.
To wanie nazywamy zen.
Moesz pomyle, e wszyscy mistrzowie zen s bardzo surowi. Mistrz wydaje si
surowy, kiedy potrzebujesz, aby by surowy, ale nie jest taki - jest po prostu
wystarczajco surowy dla ciebie, to wszystko! Tak naprawd nie potrzebujesz
mistrza, jeli wiesz, jak praktykowa zazen.
Pragn tylko, abycie siedzieli i byli gotowi znale si na targu jak dojrzae jabka.
Siedmy z cakowitym zrozumieniem i poszanowaniem naszej praktyki.

BUDDA O TWARZY SOCA


I KSIYCA
Budda o twarzy soca jest dobry; budda o twarzy ksiyca jest dobry.
Czymkolwiek jest, jest dobry - wszystko jest budd. A jednak nie ma buddy.
Ostatnio bardzo chorowaem, a poniewa przez wiele lat praktykowaem zazen,
niektrzy mogliby powiedzie: On si nie przezibia i nie choruje na gryp... ale czy
to nie zabawne, e tak dugo ley w ku? Moemy wierzy, e zazen wzmocni
nasze ciaa i uzdrowi umysy, ale zdrowy umys nie tylko jest zdrowy w oglnie
przyjtym sensie, a sabe ciao nie jest tylko sabym ciaem. Czy jest sabe, czy silne,
kiedy sabo czy sia oparte s na tym, co nazywamy prawd lub natur buddy,
wtedy mamy do czynienia ze zdrowym ciaem i zdrowym umysem.
Mj gos nie jest jeszcze zbyt mocny, ale wyprbowuj go dzisiaj. Nie jest istotne,
czy jest saby, czy mocny, czy w ogle mwi, czy nie. Cokolwiek si nam
przydarza, powinno si przydarzy. Celem naszej praktyki jest mie ten rodzaj
cakowitego spokoju.
W Zapiskach Bkitnego Urwiska jest koan dotyczcy Baso Doitsu. Baso by
bardzo silnym mczyzn o susznej posturze. Kiedy, gdy Baso by chory, przyszed
go odwiedzi mnich opiekujcy si wityni i zapyta: Jak si masz? Dobrze si
czujesz? A Baso powiedzia: Budda o twarzy soca, budda o twarzy ksiyca.
Budda o twarzy soca ma y przez tysic osiemset lat. A budda o twarzy
ksiyca yje tylko jeden dzie i jedn noc. Kiedy jestem chory, mog by jak budda
o twarzy ksiyca. Kiedy jestem zdrowy, jestem budd o twarzy soca. Ale ani
budda o twarzy soca, ani budda o twarzy ksiyca nie maj adnego szczeglnego
znaczenia. Czy jestem zdrowy, czy chory, nadal praktykuj zazen. Nie ma adnej
rnicy. Nawet lec w ku, jestem budd. Nie martwcie si wic o moje zdrowie.
To cakiem proste. Cokolwiek przytrafiao si Baso, umia on akceptowa rzeczy
takimi, jaka jest. Jednak my nie akceptujemy wszystkiego. Moe akceptujemy co, co
uwaamy za dobre, ale jeli co nam si nie podoba, nie akceptujemy tego. Porwnujemy: On jest prawdziwym mistrzem zen, a on nie albo on jest dobrym uczniem
zen, a ja nie. To do popularny rodzaj pojmowania rzeczy, ale w kocu nie wiesz,
na ktrej idei moesz polega.
Rzecz w tym, aby osign absolutny spokj. Nie pomog ci zwyke wysiki
zwizane z porwnywaniem. Osign owiecenie znaczy mie w yciu cakowity
spokj, bez rozrniania. Jednoczenie nie oznacza to przywierania do nie
rozrniania, poniewa to rwnie jest rodzaj rozrniania.
Kiedy byem jeszcze w Japonii, miaem uczniw zen. Niektrzy z nich byli bardzo
bogaci i wpywowi, inni byli studentami, stolarzami i innymi robotnikami. W Japonii
traktujemy niektrych ludzi, na przykad nauczyciela lub burmistrza, inaczej.

Mwimy do nich w specjalny sposb. Ale zawsze mwiem moim studentom: Jeli
jeste uczniem zen, powiniene zapomnie o stanowisku, pracy czy tytule. W
przeciwnym razie nie moesz naprawd praktykowa zazen.
Kiedy siedzicie, mwi: Nie mylcie. Nie myl znaczy nie traktuj rzeczy w
kategoriach dobry, zy, ciki, lekki. Po prostu akceptuj rzeczy takimi, jaka jest.
Nawet jeli nie mylisz, moesz co usysze i zazwyczaj w takiej chwili twoj
reakcj jest: Co to mogo by?, To samochd albo Okropny haas. Moe to
motor.
Podczas zazen powiniene sysze duy czy may haas bez zwracania na niego
uwagi. Moe si to wydawa niemoliwe, zwaszcza dla pocztkujcego, poniewa
za dwikiem poda reakcja. Jednak jeli praktykujesz zazen, jeli cay czas
akceptujesz rzeczy takimi, jaka jest, w kocu tego dokonasz. Moesz to zrobi,
skupiajc si na postawie lub oddechu.
W Japonii samurajowie praktykowali zazen, aby sta si mistrzami miecza. Dopki
samuraj ba si straci ycie, nie by w stanie wykorzysta w peni swoich
umiejtnoci. Kiedy by wolny od idei zabijania czy te zostania zabitym, mg
odpowiada na dziaanie wroga i zwyciy. Jeli stara si zwyciy, mg ponie
porak. Tak wic praktykowanie dziaania bez lku, ktry ogranicza dziaanie, jest
najwaniejsze. Aczkolwiek bya to kwestia przetrwania na polu bitwy, samuraj
walczy mieczem w zendo.
Kiedy w codziennym yciu nie wystpuj podobne okolicznoci, nie czujemy
takiej samej koniecznoci praktyki. Jednak nasze ludzkie problemy tworzone s,
poniewa staramy si co osign, a to ogranicza nasze dziaanie. Wtedy nie
moemy osign niczego.
Powinnimy rozumie nasze codzienne dziaanie na dwa sposoby i umie
reagowa bez problemu na oba. Jeden sposb to rozumienie dualistyczne - dobre lub
ze, waciwe lub niewaciwe - i bardzo staramy si pojmowa rzeczy w tych kategoriach. Jednak powinnimy rwnie umie wychodzi poza to dualistyczne
rozumienie. Wwczas wszystko jest jednoci. To jest inne rozumienie, rozumienie
jednoci.
Powinnicie wic by zdolni rozumie lub akceptowa rzeczy na te dwa sposoby,
ale to nie wystarcza. To cigle dualizm. Bez mylenia: To jeden ze sposobw
rozumienia moesz swobodnie przechodzi od jednego do drugiego. Cokolwiek
robisz, bdzie wtedy wspania praktyk.
Budda o twarzy soca jest dobry; budda o twarzy ksiyca jest dobry.
Czymkolwiek jest, jest dobry - wszystko jest budd. A jednak nie ma buddy. Kiedy
nie rozumiesz buddy, zmartwisz si, syszc, e nie ma buddy. Jeste mnichem, jak
moesz wic mwi, e nie ma buddy? Nie ma buddy, wic kaniamy si buddzie.
Jeli kaniasz si buddzie, poniewa on istnieje, nie jest to prawdziwe rozumienie
buddy. Budda o twarzy soca, budda o twarzy ksiyca - nie ma problemu. Czy
jestem w Tassajara, czy w San Francisco - nie ma problemu. Nawet gdy umr, nie

bdzie to dla mnie problemem i dla was rwnie nie. A jeli to dla ciebie problem,
nie jeste uczniem zen. To cakiem w porzdku. To jest budda.
Jeli cierpi, umierajc, cierpi budda i nie ma tu chaosu. Moe wszyscy bd
zmaga si z fizyczn czy duchow agoni, ale nie ma w tym problemu. Powinnimy
by bardzo wdziczni za te pene ogranicze ciaa, jak twoje czy moje. Miaby
wielki problem, posiadajc wieczne ycie.
W ulubionym programie telewizyjnym mojej ony wystpuj duchy dawno
zmarych ludzi. Pojawiaj si w tym wiecie i przysparzaj wielu kopotw sobie
oraz innym. Tak wanie si dzieje. Ludzka istota jest ludzk istot i moemy cieszy
si yciem tylko w naszych ograniczonych ciaach. Owo ograniczenie jest niezbdne.
Nic nie istnieje bez ogranicze, powinnimy si wic tym cieszy: sabe czy silne
ciao, mczyzna czy kobieta. Jedyny sposb cieszenia si yciem to cieszy si
danym nam ograniczeniem.
Budda o twarzy soca, budda o twarzy ksiyca nie oznacza obojtnoci. Nie
obchodzi mnie, czy to budda o twarzy soca, czy budda o twarzy ksiyca. To
znaczy, e cieszymy si wszystkim, cokolwiek to jest. To rwnie bycie wolnym od
przywiza, poniewa gdy nasze przywizanie dociera do punktu braku
przywizania, jest prawdziwym przywizaniem. Jeli jeste do czego przywizany,
bd przywizany cakowicie. BUDDO O TWARZY SOCA, BUDDO O
TWARZY KSIYCA! Jestem tutaj. Jestem dokadnie tutaj. Wany jest taki
rodzaj pewnoci. Kiedy jeste w taki sposb pewny siebie, swojej istoty, moesz
praktykowa prawdziwy zazen poza doskonaoci czy niedoskonaoci, dobrem czy
zem.

SIEDZIE JAK ABA


aba stanowi dobry przykad naszej praktyki. Kiedy praktykujesz od dugiego
czasu, bdziesz si mia, czciowo z kogo, kto zajmuje si niewaciwym
pojciem praktyki, czciowo z samego siebie, ktry cigle siedzi, nic nie robic,
nie robic adnych postpw.
Ostatnio zobaczyem w kalendarzu jeden z rysunkw Sengai. Bya to aba z
podpisem Sengaiego: Gdybymy mogli sta si budd poprzez praktyk siedzenia...
Nie powiedzia nic wicej, ale moemy sobie wyobrazi, o czym myli aba. Gdyby
ludzie mogli sta si budd poprzez praktyk siedzenia, wtedy ja te mogabym by
budd. [miech] Majc pewne zrozumienie praktyki i widzc kogo siedzcego, aby
osign owiecenie, moemy pomyle, Och, siedzi jak aba.
Sposb siedzenia aby jest tak naprawd o wiele lepszy od naszego zazen. Zawsze
podziwiaem praktyk ab. Nigdy nie s pice. Oczy maj cay czas otwarte i robi
wszystko intuicyjnie we waciwy sposb. Kiedy pojawia si co do jedzenia, robi
tylko: Mlask! Niczego nie przegapi, s cay czas spokojne i nieruchome. Chciabym
by jak aba.
Jeli rozumiesz, co Sengai mwi tym rysunkiem i napisem, rozumiesz ju, czym
jest zen. W tym obrazku jest duo humoru i dobrego zrozumienia naszej praktyki.
Mimo i nasza praktyka nie jest lepsza od praktyki aby, cay czas siedzimy. Kiedy
praktykujesz od duszego czasu, bdziesz si mia, czciowo z kogo, kto zajmuje
si niewaciwym pojciem praktyki, czciowo z samego siebie, ktry cigle siedzi,
nic nie robic, nie robic adnych postpw. Bdziesz si mia z samego siebie.
Kiedy potrafisz si mia z siebie, przychodzi owiecenie.
Twj zazen moe nadal by zazen pocztkujcego lub czasami nawet gorszy ni
pocztkujcego. Czasami wstyd mi za siebie, kiedy widz dobrze praktykujcego
studenta. On jest bardzo dobry. Chciabym by znowu mody, ale ju za pno. W
kadym razie nasza praktyka nie moe by lepsza od praktyki siedzcej aby, ale to
dobrze. Inspirujcy jest dla mnie, i dla wszystkich, widok kogo praktykujcego
zazen. Jeli wasz zazen jest wystarczajco dobry, aby zrobi dobre wraenie,
wwczas jest naprawd dobry, nawet jeli tak nie uwaacie. Podobnie, nawet gdy
mylisz, e twj zazen jest bardzo dobry, i jeste dumny ze swego owiecenia, jeli
twj zazen nie stanowi dla nikogo inspiracji, by moe jest niewaciw praktyk.
Mwic o nakazach, mwimy, aby nie robi tego czy tamtego, ale jeli robisz co
dobrego, jak zazen, nie moesz rwnoczenie robi nic zego. Nasze nakazy
postrzegamy jako cige robienie czego dobrego. Trzeba wic po prostu siedzie,
zapominajc o sawie lub zysku. Siedzie dla samego zazen. To wanie znaczy mie
poszukujcy drogi umys, odnale swoje najskrytsze pragnienie.
Praktyka szukajcego drogi umysu wyostrzy twoj intuicj. Bdziesz mia wtedy

mniej trudnoci z dokonywaniem wyboru. Aby dokona wyboru, usiujesz si


dowiedzie, co jest dobre, a co ze, i w ten sposb, przez porwnywanie, moesz
kupi lub dosta co dobrego. By moe prbujesz wybra tkanin spord wielu
kolorw i materiaw, ale nawet jeli spdzisz nad tym dwa albo trzy dni, moesz
dosta co nieodpowiedniego. Wrcisz do tego samego sklepu i bdziesz mia
szczcie, jeli zgodz si wymieni towar na inny.
Nie mwcie, e tego rodzaju praktyka jest bezuyteczna. To pierwszy krok na
naszej drodze. Mie dobr praktyk i kupowa co odpowiedniego dla siebie to jedno
i to samo. Jeli za bardzo si nie zaangaujesz i nie kupisz zbyt wiele, moesz dosta
co odpowiedniego.
Kiedy znasz sekret wykorzystywania intuicji, twoje dziaanie bdzie wolne od
rnych ogranicze i odnajdziesz swoj wasn drog w codziennym yciu. Jak dugo
nie rozumiesz, dlaczego praktykujemy zazen i czym naprawd jest prawdziwe,
intuicyjne dziaanie, trudno zrozumie, czym jest dobra praktyka. Mimo to dobrze jest
kontynuowa praktyk i krok po kroku, nie wiedzc, jak osign ten rodzaj
intuicyjnego dziaania, w kocu je osigniesz. Niemdrze jest zatem angaowa si w
jak szczeglnie trudn praktyk. Praktyka zazen jest wystarczajco trudna i tylko
dziki praktyce zazen rni mistrzowie osignli - nie ma innego sowa, mwi wic
osignli - owiecenie i stali si prawdziwymi buddystami.
Jeli rozumiesz prawdziw praktyk, wtedy ucznictwo, czy cokolwiek innego,
bdzie praktyk zen. Jeli nie umiesz praktykowa prawdziwego ucznictwa, to nawet
mimo surowej praktyki osigniesz jedynie technik. W niczym ci to nie pomoe.
Moe bdziesz w stanie bez wysiku trafi w tarcz, ale nie zrobisz nic bez uku i
strzay. Jeli rozumiesz cel praktyki, ucznictwo pomoe ci nawet bez uku i strzay.
Jedynie poprzez waciw praktyk osigasz ten rodzaj mocy i umiejtnoci. Dogen
Zenji mwi, e waciwa praktyka to mie dobrego nauczyciela i otrzymywa
waciwe wskazwki. Inaczej nie zrozumiecie zen.
Najwaniejsze jest kontynuowanie waciwej czy te podstawowej praktyki.

UWAGI
O WYDANIU WYKADW
Kilka lat temu Centrum Zen w San Francisco zaprosio mnie do pracy nad
wydaniem wykadw Suzukiego Roshi. Pocztkowo wahaem si, poniewa nie
sdziem, e mam jakie wyjtkowe zrozumienie jego sw. W kocu jednak
zgodziem si. Postanowiem zawierzy zaufaniu tych ludzi.
Zaczem czyta wykady i wybraem te, ktre do mnie przemawiay,
niespecjalnie starajc si zgromadzi dobre przykady rnych nauk, wybieraem
raczej wykady przywoujce pewne wspomnienia - czsto dotyczce jakiego
szczeglnego obrazu, czy to aby, wia czy sonia, brzowego ryu czy ziemi,
szczeroci czy skupienia. Potem rozpoczem krok po kroku redagowanie tekstu.
By to powolny proces. Do szybko postanowiem zachowa integralno
poszczeglnych wykadw, bez przycinania i sztukowania.
Pocztkowo dokonaem minimalnych zmian: usunem wszystkie hm i
wiecie oraz tworzyem zdanie tam, gdzie Suzuki zaczyna wypowied dwa, trzy
razy, zanim przeszed do kwestii, ktr chcia wyrazi. Potem usunem
wszystkie powtrzenia, ktre tak dobrze brzmi podczas wykadu, uwaaem bowiem, e czytelnik zawsze moe wrci do odpowiedniego fragmentu i jeszcze
raz przeczyta to, czego nie zrozumia za pierwszym razem. Czytajc po raz
trzeci, zrobiem redakcj jzykow, starajc si zachowa typowe maniery
jzykowe Suzukiego, takie jak wyraenia ten rodzaj praktyki, ten rodzaj
zrozumienia; czste przechodzenie z wy do my; zmian czasw.
Cho pragnem jak najwierniej zachowa styl Suzukiego, w kocu zaczem
redagowa naleciaoci z jzyka japoskiego i zamienia je na zwroty angielskie.
Na przykad wiele zda mwicych o powinnociach przeksztaciem w zwroty
do ciebie lub po prostu tryb rozkazujcy: Powinnicie si obudzi zmieniem
w Obudcie si. Zanim posunem si w tej pracy, zaczem pracowa z
Sojunem Melem Weitsmanem, innym uczniem Suzukiego Roshi, i wsplnie
zredagowalimy wykady, ustalajc uycie osoby my i wy, ujednolicajc
czasy i wstawiajc odpowiednie rodzajniki. Chocia zamierzalimy jak
najwierniej odda jzyk Suzukiego Roshi, pracowalimy te nad jasnoci i
czytelnoci tekstu, majc nadziej na wierne oddanie treci.
Wsplna praca i oboplna zgoda na kad zmian day nam si do dalszej
pracy i odkrylimy, e mamy podobn wizj materiau prezentowanego w tej
ksice.
W kocu przeczytali manuskrypt inni: Linda Hess, Carol Williams, Laurie
Schley, Norman Fischer, Michael Wenger, Michael Katz. Za kadym razem
otrzymywaem sugestie dotyczce redakcji tekstu, po czym Mel i ja omawialimy

je i decydowalimy, ktre z nich uwzgldni. Podkrelam, e nasz intencj byo


zachowanie jzyka Suzukiego Roshi przy minimalnych poprawkach czy
objanieniach. Czasami nic nie moglimy zrobi wobec uwag w rodzaju: To
nie jest jasne albo Nie rozumiem tego. Czasami najlepszym rozwizaniem
wydawao si pozwoli ludziom porozmyla nad sowami Suzukiego Roshi.
Teraz, kiedy praca jest bliska ukoczenia, zdaj sobie spraw, e rezultat rni
si od pierwotnego zapisu. Mam nadziej i ufam, e pozostalimy wierni
oryginaowi, ale mimo e nie jestem w stanie dokona samodzielnej oceny
naszych wysikw (a Suzuki Roshi nieraz sugerowa, e obiektywne podejcie nie
zawsze jest najlepsze), wiem na pewno, e (z pomoc oraz wsparciem Mela)
pracowaem z trosk i uwag, powoli posuwajc si krok po kroku. Ci, ktrzy
pragn pozna wykady w nie poprawionej wersji, mog je przeczyta w
bibliotece Centrum Zen, a by moe wydamy je w kocu i w takiej postaci.
Czynic wszelkie starania, aby zachowa i przedstawi nauki Suzukiego Roshi
szerszej publicznoci, mam pewno, e kontynuowaem jego wysiki, aby
przedstawi buddyzm tym z nas, ktrzy byli jego uczniami. Jeli jednak trafi si
bdy, odstpstwa czy niecisoci, bior odpowiedzialno na siebie. Ufam, e
czytelnicy mi wybacz.
Wszystkie uwagi nie bdce sowami Suzukiego Roshi zostay umieszczone w
nawiasach.
Niektre japoskie sowa czsto uywane podczas wykadw - jak shikantaza,
zazen, kinhin, sesshin i zendo - nie zostay wydrukowane kursyw. Krtkie ich
wyjanienie znajduje si we wstpie. Pozostae obcojzyczne sowa pisane s
kursyw i wyjanione w tekcie.
By moe przydao si moje wczeniejsze dowiadczenie z The Tassajara
Bread Book. Kiedy w 1985 roku zabraem si do przegldania ksiki wydanej w
roku 1970, odkryem, e niewiadomie napisaem ca ksik w angielszczynie
Suzukiego Roshi: Po chleb na desce i ugniataj rkami. Podobnie jak liczni
jego uczniowie, niewiadomie przejem jego sposb mwienia. Nie zdajc sobie
z tego sprawy, ominem wikszo rodzajnikw i zaimkw. Przez te pitnacie
lat nikt nie zwrci mi na to uwagi. Postanowiem wstawi zaimki i rodzajniki.
Przez ponad pitnacie lat nikt nie powiedzia mi o tym ani sowa. Co robi? Czy
to bardziej prawdziwe? Bardziej bezporednie? Czy te jest to sposb mwienia,
ktry ja lub Suzuki Roshi poprawilibymy, gdybymy zdawali sobie z niego
spraw? Nie mam pewnoci, ale suchaem swego serca oraz gosu mioci do
Suzukiego Roshi i jego nauki.
Jusan Kainei
(Longevity Mountain, Peaceful Sea)
Edward Espe Brown
maj 2001

ZALECANA LITERATURA
Edward Espe Brown, The Tassajara Bread, Shambhala 1986.
The Tassajara Recipe Book, Shambhala 2000.
Tomato Blessings and Radish Teaching: Recipes and Reflections, Riverhead Books, 1997.
David Chadwick, Crooked Cucumber: The Life and Zen Teaching of Shunryu Suzuki, Broadway Books,
1999.
To Shine One Comer of the World: Moments with Shunryu Suzuki, Broadway Books, 2001.
Shunryu Suzuki, Branching Streams Flow in the Darkness: Lectures on the Sandokai, University of
California Press, 1999.
Umys zen, umys pocztkujcego, Warszawa 1990.
Wind Bell: Teachings from the San Francisco Zen Center, 1968-2001, North Atlantic Books, 2002.

PODZIKOWANIA
Zaczem praktykowa zen w Centrum Zen w 1965 roku, mam wic ogromny dug
wdzicznoci wobec setek ludzi, z ktrymi siedziaem w ciszy przez te wszystkie lata.
Nieatwo by czowiekiem i wsparcie innych ludzi siedzcych w ciszy - moe
moglibymy uy okrelenia porzdkujcych swoje sprawy - wydaje si niezbdne
w pracy osadzania siebie w sobie.
Kilku ludzi z Centrum Zen, midzy innymi Mel Weitsman, Norman Fischer i
Michael Wenger, zaufao mojej redakcji wykadw Suzukiego Roshi. Nigdy nie
rozpoczbym tej pracy bez ich wsparcia. Znamy si od ponad trzydziestu lat, albo i
duej. W najrniejszych sytuacjach poznawalimy swoje saboci i mocne strony,
jasne i ciemne punkty. Podjem si tej pracy, poniewa we mnie wierzyli.
W trakcie wybierania i redagowania wykadw kontaktowaem si gwnie z tymi
trzema osobami. Mel i ja wsplnie przeczytalimy kady wykad co najmniej raz, a
czasami trzy lub cztery razy. Po pracy cieszylimy si wasnym towarzystwem i
wsplnym obiadem. Michael towarzyszy naszemu projektowi przez cay czas i mimo
e nie robi wielu uwag, wywar na znaczcy wpyw. Norman przeczyta pierwsz
wersj kilku wykadw i z waciwym sobie humorem, uczciwoci i
prostolinijnoci opatrzy je redakcyjnymi uwagami. Jego wiara w moje umiejtnoci
bya zaraliwa. Michael Katz, bdcy wydawc zarwno ksiek dla Centrum Zen,
jak i moich, w sobie tylko waciwy sposb przez cay czas sprawowa piecz nad
projektem. Nasze telefoniczne rozmowy mogy dotyczy Suzukiego Roshi albo i nie i zazwyczaj nie dotyczyy - ale pobudzay mnie do ycia i dodaway si.
Linda Hess, Carol Williams oraz Laurie Schley czytay manuskrypt na rnych
etapach (przez prawie ponad rok) i opatryway go redakcyjnymi uwagami. Punkt
widzenia kadej z nich okaza si niezastpiony przy odpowiednim doborze
materiau. Jestem im bardzo wdziczny.
Przez kilka lat studiowaem z Rebem Andersonem i doceniam jego mdro oraz
wsparcie. Byem take studentem Jacka Kornfielda, a jego serdeczny entuzjazm dla
mojej pracy stanowi ogromn zacht.
Praca Billa Redicana nad archiwum Suzukiego Roshi, katalogowanie, transkrypcja
i wyszukiwanie tekstw, byy dla mnie bezcenne. Jego niezwykle wyczulone na
szczegy oczy i uszy oraz dokadno w znacznym stopniu udoskonaliy
manuskrypt. Pragn te nadmieni, e praca archiwalna odbywa si w wikszoci
dziki pasji Davida Chadwicka do upowszechniania ycia i nauki Suzukiego Roshi
szerszej publicznoci.
Niezwykle pomocni byli Hugh Van Dusen oraz David Semanki z HarperCollins.
Mitsu Suzuki, wdowa po Suzukim, mimo e nie uczestniczya bezporednio w
pracy, bdzie zawsze zajmowaa szczeglne miejsce w moim sercu. Bya inspiracj,
nauczycielk i opiekunk. Niezmierzone byo jej powicenie i serdeczno, a zielona

herbata nigdzie nie smakowaa tak dobrze jak przy jej stole.
Bogosawiestwo dla wszystkich.
Edward Brown
Jusan Kainei
maj 2001

S P I S TRECI
Wprowadzenie. Zawsze z tob 5
Shikantaza. Penia ycia w kadej chwili - 13
Spokj umysu - 15
W peni wyraaj samego siebie - 18
Wolno od wszystkiego - 22
Skok z trzystumetrowego supa - 27
Zmiana karmy - 32
Ciesz si yciem. - 36
Chod jak so 41
Listy z pustki - 45
Listy z pustki - 47
Brzowy ry wystarczy - 52
Zen chodzenia do toalety - 54
Troska o ziemi - 60
Codzienne ycie jest jak film - 62
Odzyskiwanie wielkiego umysu - 66
Zwyky umys, umys buddy 71
Praktyka zen - 75
Wspierany od wewntrz - 77
Wcz swoj intuicj - 82
Odnajd samego siebie - 84
Bd dla siebie dobry - 89
Szacunek dla rzeczy - 93
Obserwacja zasad - 97
Czysty jedwab, ostre elazo 102
Nie zawsze tak - 107
Nie zawsze tak - 109
Bezporednie dowiadczanie rzeczywistoci - 114
Prawdziwe skupienie - 119
Dokdkolwiek id, spotykam siebie 123
Szef wszystkiego - 127
Szczera praktyka - 131
Jedno ze wszystkim 136
Owiecenie jest tam, gdzie ty - 141
Owiecenie jest tam, gdzie ty - 143
Nie trzymaj si kurczowo owiecenia - 147
Nauka wanie dla ciebie - 150

Sta na ziemi - 155


Do problemw - 159
Budda o twarzy soca i ksiyca - 162
Siedzie jak aba - 167
Uwagi o wydaniu wykadw - 171
Zalecana literatura - 175
Podzikowania - 177

You might also like