You are on page 1of 363

Indeks: 00166/2015/04/W_18

Pozycja e-book_JW48: 058

Opracowanie edytorskie: Jawa48


na podstawie egzemplarza ze zbiorw prywatnych
Tylko do uytku wewntrznego i osobistego bez prawa przedruku i publikacji tak
w czci jak i w caoci.
Kwiecie 2015

Prawa autorskie
nale do autora, autorw ilustracji,
Wydawnictwa CZYTELNIK,
ich spadkobiercw oraz innych osb fizycznych i
prawnych majcych lub roszczcych sobie takie prawa.
Materiay wykorzystane w opracowaniu, stanowi rdo danych o
naszej kulturze, literaturze i historii, stanowi wasno publiczn, a ich
rozpowszechnianie suy dobru oglnemu.

Wykorzystywanie tylko do uytku osobistego, tak jak czyta si ksik wypoyczon


z biblioteki, od ssiada, znajomego czy przyjaciela.
Wykorzystywanie w celach handlowych, komercyjnych, modyfikowanie, przedruk i tym
podobne bez zgody autora edycji zabronione.
Niniejsze opracowanie suy wycznie popularyzacji tej ksiki i przypomnienia
zapomnianych pozycji literatury z lat szkolnych.

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Spis rozdziaw

Kim jest Owen?

str. 9

Stwr

str. 42

czka mierci

str. 89

George OBrien

str. 123

Podrnik

str. 172

Diabli z Krzywego Rogu

str. 216

Pocztylion z Fort Smith

str. 261

Srebrny Kamie

str. 290

List

str. 331

Nota edytorska

Opracowanie edytorskie: Jawa48

str. 361

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Kim jest Owen?

Wrzesie 1890 roku by, jak na t por roku, niezwykle ciepym


miesicem. Zaskakujce upay, typowo letnie w jesiennej porze, zastay nas
obu w poudniowej czci Saskatchewanu okrgu kanadyjskich
Terytoriw Pnocno-Zachodnich1.
Przybylimy tu najpierw kolej do stolicy okrgu, Reginy, a
pniej dwukonna bryczka przez ptora dnia, przerwanego nocnym
biwakiem wrd pustkowi bezkresnej prerii, dowioza nas do wielkiego
gospodarstwa hodowlanego, wasnoci Jonathana Caldwella.
Przyczyn tej niespodziewanej dla nas obu (Karola Gordona i
mnie) podry byy przedziwne tarapaty, w jakie popad waciciel Alicji
(tak nazywaa si farma Caldwella). O wycignicie go z tych tarapatw
Caldwell gorco nas prosi za porednictwem znanego nam od lat
porucznika (ongi sieranta) Pnocno-Zachodniej Konnej Policji Gary
Mitchella.
Nie bd powtarza historii, jaka si przydarzya posiadaczowi
Alicji. Nie ma ona bowiem nic wsplnego z tym, o czym mam zamiar
opowiedzie2. Ale do rzeczy!
Na wstpie wspomniaem o letniej aurze tamtej jesieni. To
wanie jej zawdziczaem mono wysuchania i z kolei powtrzenia
opowieci o przedziwnych yciowych perypetiach przypadkowo poznanego
1
2

Saskatchewan uzyska prawa prowincji Kanady dopiero w 1905 r.


Historia ta zostaa opisana w powieci pt. Znikajce stado.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

przeze mnie czowieka. Gdyby bowiem paday dokuczliwe deszcze i dy


wiatry sygnalizujce nadciganie zimy, nie mgbym tyle czasu spdza w
ogrodzie otaczajcym budynek farmy, grzejc si w socu i... nastawiajc
uszu, jak to si potocznie okrela. Zaiste warto byo sucha!
Nigdy dotd podczas mych wypraw z Karolem Gordonem nie
zawdrowaem tak daleko na pnoc amerykaskiego kontynentu. Stao si
to dopiero rok pniej3. Wwczas jednak wydawao mi si, e przebywam
jeli nie w samym sercu Pnocy, to w jego pobliu. Jake fascynoway mnie
tutejsze egzotyczne nazwy rzek, jezior, osad ludzkich!
Oto Paszczyzna Jeozwierza, Jezioro Wa, Jezioro Kri (od nazwy
indiaskiego plemienia), Jezioro Frobishera (gonego odkrywcy i
podrnika), Cienina Pelikana, Jezioro Pian, Jezioro Ostatniej Gry
miasteczko o nazwie Hudson Bay. W jaki to sposb i dlaczego
przywdrowaa tu nazwa Zatoki Hudsona, pooonej w linii powietrznej o
trzysta pidziesit mil na wschd od tej osady?
A inne osiedla? Chociaby taka Marchew nad rzek... Marchwi
albo Indiaska Gowa, ta Trawa, Biay Las. Samo miano okrgu
Saskatchewan wywodzi si od rzeki o teje nazwie. Przekrconej nazwie, bo
Indianie zw t rzek Kisikatchewan, co oznacza wolno pynca woda.
Urok egzotyki takich nazw po prostu mnie oczarowa. Jake
chciabym napotka ktrego z ojcw chrzestnych, na przykad Jeziora
Ostatniej Gry, aby mi wytumaczy pochodzenie tej nazwy. Lub te
Cieniny Pelikana. Przecie pod t dugoci i szerokoci geograficzn
nigdy nie yy pelikany! Na pewno mieszkali tu ludzie (a moe nadal
mieszkaj) o bujnej fantazji i poetyckich skonnociach.
W nastpnym roku, jak ju wspomniaem poprzednio,
zrzdzeniem losu przyszo mi pozna prawdziw Pnoc, tak jaka nawet w
lecie chodem dmucha. Wwczas przez porwnanie egzotyka rwnin
Saskatchewanu wiele stracia w mych oczach.

Historia ta zostaa opisana powieci pt. Skarby Mackenzie.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

10

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Tymczasem trafia si okazja wysuchania opowieci bywalca,


ktry wydepta cieki przez ziemie, o jakich wwczas nawet nie niem,
mimo e daleki od samochwalstwa wielokrotnie wspominaem o
swych wdrwkach przez pustacie Arizony. Nowego Meksyku, Oklahomy,
Montany. Nie byy mi obce bezdroa poudnia i zachodu, ale pnocy nie!

Mj przygodny informator uraczy mnie wspomnieniami, z


ktrych mona uoy bardzo interesujc ksik. Zwrciem mu na to
uwag.
Gdzie ja do pisania? Chtnie odstpi panu wszystko, co
naopowiadaem, a na yczenie su dalsz porcj. Prosz, niech pan sam o
tym napisze. No, i wspomni te o mnie. Nazywam si Owen Hove.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

11

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Powysze sowa nie wyjaniaj sprawy cakowicie. Musz wic


doda, e Hove by sierantem Pnocno-Zachodniej Konnej Policji4. Ta
kanadyjska suba bezpieczestwa zostaa zorganizowana w 1873 roku
celem zaprowadzenia porzdku i zagwarantowania bezpieczestwa
nielicznej podwczas ludnoci zachodnich, preriowych obszarw Kanady,
rozcigajcych si a do podny Gr Skalistych oraz ziem lecych daleko
na pnocy, po Ocean Arktyczny i granic z Alask. Olbrzymi ten teren do
roku 1869 stanowi wasno Kompanii Zatoki Hudsona, przedsibiorstwa
handlowego, jakie w 1670 roku, nadaniem krla Anglii Karola II, uzyskao
okoo ptora miliona mil kwadratowych5 dziewiczych ziem. W 1869 roku
tereny te zostay wykupione przez rzd Dominium Kanady za ptora
miliona kanadyjskich dolarw. W konsekwencji naleao nad nimi
roztoczy opiek prawa, a przede wszystkim obsadzi stra na tysic mil
dug granic pastwow midzy Kanad a Stanami Zjednoczonymi.
Tamtdy
bowiem
napywali
ze
Stanw
wczykije
amerykaskiego Dzikiego Zachodu, przestpcy uchodzcy przed wymiarem
sprawiedliwoci, owcy skr wybijajcy ostatnie bizonie stada, handlarzeprzemytnicy z wozami penymi beczuek kiepskiej whisky sprzedawanej
Indianom za cenne skrki. Pewni bezkarnoci przybysze wznosili na
ziemiach nalecych do Kanady obronne forty suce za skadnice
alkoholu, wywieszajc na nich gwiadziste flagi swego kraju.
Rzd Dominium chcia rwnie ochroni robotnikw budujcych
linie kolejowe ze wschodu na zachd oraz nawiza przyjacielskie kontakty
z zachodnimi i pnocnymi plemionami Indian, jak rwnie pooy kres
cigle wznawianym wojnom midzyplemiennym.
Takiemu to dziaaniu miaa podoa pierwsza, zaledwie trzystu
ludzi liczca grupa konnej policji. I podoaa!
Historycy twierdz, e by to cud, jaki si wydarzy w dziejach
Kanady. 8 lipca 1874 roku ta skromna sia zbrojna zdaa swj pierwszy
egzamin. Z miejsca zbirki (szedziesit mil na poudnie od Winnipegu)
4

W 1904 roku ta formacja otrzymaa nazw Krlewskiej Pnocno-Zachodniej Konnej Policji, a w 1920
Krlewskiej Kanadyjskiej Konnej Policji. Pod tak nazw istnieje do dzi.
5
Okoo 3 884 982 km2 (mowa o milach angielskich odpowiadajcych okoo 1600 m.) [JW48]

Opracowanie edytorskie: Jawa48

12

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

wyruszya na zachd kawalkada dwustu siedemdziesiciu piciu ludzi,


trzysta dziesi koni, sto czterdzieci dwa woy, dziewidziesit trzy sztuki
byda, sto czternacie lekkich dwukoowych wzkw i siedemdziesit trzy
cikie czterokoowe wozy. Ludzie otrzymali mundury: czerwone kurty (na
wzr uniformu brytyjskiej armii) i granatowe spodnie z tymi lampasami.
W okresie czterech miesicy przebyto ponad tysic mil, podczas
tego marszu zniszczono skadnice wdki przemycanej ze Stanw,
wzniesiono szereg posterunkw obronnych i nawizano czno z
Indianami. W tym czasie pado z pragnienia lub godu sporo pocigowych
zwierzt, lecz nie zgin ani jeden czowiek. Tak to wyglda w wielkim
skrcie. C jeszcze doda?
Chyba to, e suba w Konnej Policji nie bya wysoko
wynagradzana. Szeregowy policjant-konstabl otrzymywa zaledwie jednego
dolara dziennie, subkonstabl zaledwie siedemdziesit pi centw,
inspektor (dowodzcy pidziesicioma ludmi) pobiera roczn pensj w
wysokoci tysica czterystu dolarw, czyli nieco ponad sto szesnacie
dolarw miesicznie. Co prawda po trzech latach nienagannego
sprawowania obowizkw policjant mg otrzyma darmo sto szedziesit
akrw prerii na zagospodarowanie si, lecz tego rodzaju materialna zachta
miaa raczej saby wpyw na rekrutacj kandydatw do nowej odmiany
suby bezpieczestwa. Niewielki tylko procent osiad pniej na roli.
Decydujcym natomiast czynnikiem bya ch przeycia wielkiej przygody.
Gdzie atwiej j napotka, jeli nie wrd prawie bezludnych, dziewiczych
ziem? W tym, co opowiada Owen Hove, znalazem potwierdzenie mego
przypuszczenia. Wizja wielkiej przygody skonia wielu modych
Kanadyjczykw do przywdziania szkaratnej kurty i poddania si rygorom
ostrej dyscypliny.
Kiedy Hove zdecydowa si na wybranie zawodu? Na jak dugo si
z nim zwiza? Zagadnem go o to.
Ba odpar miaem wwczas osiemnacie lat, to znaczy
prawie osiemnacie, brakowao kilku miesicy.
Wiek w sam raz... wtrciem.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

13

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Pokrci gow.
O, nie. Do konnej policji przyjmowano wwczas ludzi z duym
dowiadczeniem. Najchtniej takich, ktrzy ju suyli w armii, zwaszcza w
kawalerii. Na drugim miejscu stawiano kandydatw, ktrzy w swych
traperskich wdrwkach przemierzyli mao znane ziemie Terytoriw
Pnocno-Zachodnich i potrafili porozumie si z Indianami. Niestety, nie
naleaem do adnej z tych grup. Ot, byem takim sobie szczeniakiem
marzcym o przygodzie, lecz jaki chopak w moim wieku o niej nie marzy.
Moje wyobraenie o subie w szeregach Pnocno-Zachodniej miechu
byo warte! Co mi si nio? Nocne biwaki, czerwonoskrzy wojownicy,
stada bizonw, a ja wrd takich dekoracji na wspaniaym rumaku
przemierzajcy pustkowia, by nie pomoc potrzebujcym.
Pikne wyobraenia zauwayem.
Ba, lecz odbiegajce od rzeczywistoci, gdy wreszcie oko w oko
z ni stanem. Ale zanim do tego doszo, przekorny los wyla mi na gow
kilka kubw zimnej wody.
Do formujcego si pierwszego oddziau Konnej Policji nie
zostaem przyjty. Nie, braem wic udziau w wielkiej wyprawie na zachd.
Majc osiemnacie lat czuem si bardzo stary. mieszne? Na pewno, ale
taki nastrj wzbudzia we mnie odmowa przyjcia w szeregi policji. Rne
gupie myli mog narodzi si w gowie zawiedzionego w swych planach
mokosa. Los jednak zlitowa si nade mn. Mwi los, w rzeczywistoci
bya to inicjatywa mego ojca. Nie nudz pana?
Zaprzeczyem bardzo szczerze.
Widzi pan, mj ojciec przyby do Ameryki z Europy w 1854
roku.
Z Anglii? -sprbowaem zgadn.
Potrzsn przeczco gow.
Zwiodo pana moje prawdziwie angielskie nazwisko. Czy nie
tak?
Opracowanie edytorskie: Jawa48

14

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Przytaknem.
Ano wanie. Lecz pocztkowo brzmiao ono zupenie inaczej,
mianowicie Chowerski.
Chowerski? powtrzyem zaskoczony.
A tak. Z wymow may kopot, lecz jeli je napisa, aden Anglik
nie zdoa odczyta prawidowo. Mj ojciec przyby do Kanady z Polski. Nie
wiem, czy si pan orientuje... 6
Kociuszko, Puawski7 wpadem mu w sowo. Wielki kraj,
ktry znikn z politycznej mapy wiata rozszarpany przez trzech
zachannych ssiadw...
...i ktry kilkakrotnie usiowa odzyska niepodlego. Midzy
innymi w roku 1846. Wybucho wwczas zbrojne powstanie8. Bra w nim
udzia mj ojciec. Zakoczyo si klsk, ojciec musia ucieka i po latach
tuaczki wyldowa w Kanadzie, w Halifax. Z zawodu by rymarzem.
Rozumie pan, sioda, uprze i tym podobny sprzt, bez ktrego nie sposb
uywa konia ani wierzchem, ani w zaprzgu. Dla takiego fachowca
znalezienie pracy nie jest problemem, lecz na przeszkodzie stana
nieznajomo angielskiego. I znowu pomylny traf: ojciec napotka rodaka, i
to wcale nie takiego, ktry podejmuje si wszelkiej pracy, byle tylko nie
umrze z godu. By to starszy jegomo, osiady w Kanadzie od trzydziestu
lat, a wic wietnie zorientowany w warunkach tutejszego ycia i
posiadajcy niele prosperujce przedsibiorstwo transportowe. Przyj
ojca do pracy, a w wolnych chwilach uczy go angielskiego. Po p roku
owiadczy, e ma dla niego zajcie znacznie lepsze od adowania towarw
na wozy. Ojciec zmartwi si (jak mi pniej opowiada) sdzc, e
pracodawca po prostu pragnie si go pozby. Myli si. Przedsibiorca
przewozowy pozostawa w dobrych stosunkach handlowych i towarzyskich
z wacicielem zakadu rymarskiego. Wiadomo, kto zajmuje si
6

Prawdopodobnie may lapsus Autora, ktry wypowiada nazwisko Chowerski i uywa jego pisowni w
polskim brzmieniu. Zasadniczo powinien go zapisa jako Khoversky [JW48].
7
Podobna sytuacja. Nie wiadomo czy jest to bd Autora czy te wiadomie uy pisowni Puawski zamiast
Puaski [JW48].
8
Mowa o powstaniu na przeomie lutego i marca 1846 w Galicji Wschodniej pod przywdztwem Jakuba Szeli,
zakoczonym tzw. rzezi galicyjsk [JW48].

Opracowanie edytorskie: Jawa48

15

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

transportem, ten, chce czy nie chce, musi korzysta z usug rymarza. Tam
wanie skierowa mego ojca. Dlaczego nie wczeniej? Prosta sprawa.
Naleao minimalnie opanowa angielski. W mowie i pimie. Ojciec to
osign.
W nowym miejscu pracy mg wreszcie pokaza, co potrafi. I
pokaza. Wicej nawet: sta si ulubiecem nowego szefa. Ba, rwnie jego
crki! Sprawy potoczyy si szybko. atwo odgadn, w jakim kierunku,
maeskim. W roku 1865 przyszedem na wiat. Tak to wszystko wyglda.
Nie wszystko zaprzeczyem. Nadal nie wiem, w jaki
sposb zdoa pan wreszcie wstpi w szeregi Konnej Policji.
Prawda. Zbytnio si rozgadaem o nieistotnych szczegach.
Bardzo istotnych, a teraz czekam na dalsze.
Dobrze. Po moim niepowodzeniu ojciec pocz nalega, abym
ruszy w jego lady. Nie bez przyczyny. By ju wwczas wspwacicielem
wietnie prosperujcej firmy, znanej nie tylko w Halifax. Nie bardzo mi to
odpowiadao. Jednak ojciec nie by a tak uparty, by zmusza mnie do
nauczania nie chcianego zawodu. Matka rwnie raczej ogldnie zachcaa
do nauki rzemiosa. Mnie przecie marzyy si prerie zachodniej Kanady.
Marzeniami nie mona jednak wypeni ycia, niebezpieczny to sposb, bo
prowadzi prost drog ku lenistwu.
Susznie przytaknem. Wic musiaem si podj
jakiejkolwiek pracy, mimo tonie tracc nadziei, e wreszcie wdziej
czerwon kurt. Ojciec, jak ju mwiem, pocztkowo pracowa w firmie
transportowej i obecnie skorzysta z nawizanej wwczas znajomoci z
wacicielem. W wyniku tego zostaem przyjty jako... pomocnik tragarza!
Cika to bya robota i dosownie w pocie czoa wykonywana. Ile razy
chciaem j rzuci! Tylko wstyd powstrzymywa mnie od takiego kroku.
Czy miaem nadal zbija bki? Martwi rodzicw sw lekkomylnoci?
Naraa si na kpiny znajomych? Zacisnem zby i zostaem.
Najgorszy by pierwszy miesic. Po roboczym dniu bolay mnie
plecy od dwigania ciarw, skr na doniach miaem start od wizania
Opracowanie edytorskie: Jawa48

16

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

grubych lin na skrzyniach i workach. Wysiki te dobrze musia oceni mj


patron, bo w nastpnym miesicu zostaem oddelegowany do lejszej pracy.
Awansowaem na pomocnika stajennego. Koni mielimy mnstwo, ale
robota znacznie ciekawsza i nie wymagajca tak wielkiego wysiku, jak
dwiganie ciarw. Wtedy nauczyem si obrzdza i dba o zwierzta, jak
dba si o dobrych i bliskich przyjaci. Jake mi si to pniej przydao!
Los mi sprzyja. Z pomocnika stajennego przeniesiono mnie na
stanowisko pomocnika wonicy. O, to ju byo co zupenie nowego.
Prawdziwa frajda dla chopaka w moim wieku, ktry nigdy dotd nie
wysun nosa poza ulice Halifax, a marzy o dalekich podrach.
Parodniowe wyprawy do innych miast lub osiedli. Do farm
samotnie stojcych wrd anw zb, po zakurzonych pyem drogach, do
dziwnie sennych, nic nie wiedzcych o wiecie miasteczek, ktre
zamieszkiwali jeszcze dziwniejsi ludzie. A c dopiero nocne biwaki lub
dzienne przerwy w podry? Postoje na skrajach dziewiczych borw albo
wrd k jeszcze pugiem nie tknitych. Noce pod gwiadzistym niebem
lub w srebrnej powiacie ksiyca, przy ognisku, ktre dugo arzyo si
purpur wgielkw.
Wwczas sie kolejowa bya do rzadka, wic wozy i konie
odgryway decydujc rol w transporcie. Przecie nawet dzisiaj nie
wszdzie mona si bez nich oby, a c dopiero tamtymi laty!
I tak oto, przy boku wonicy, z wysokoci koza poznawaem
wiat, jaki rozciga si hen, daleko poza ostatnimi zabudowaniami Halifax.
Kolorowy wiat. Zachwyci mnie.
Tu wtrc, e uywaem nazwiska Hove. Ojciec, za rad
waciciela zakadu rymarskiego, zangielszczy swoje nazwisko. Stao si to
jeszcze przed moim przyjciem na wiat. A wic nie miaem na jego decyzj
adnego wpywu.
A gdyby pan mia?
Nie zastanawiaem si nad tym. Nadal czuj si Polakiem, takim
kanadyjskim Polakiem. Prosz si nie dziwi, wyrosem w pamici o starym
Opracowanie edytorskie: Jawa48

17

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

kraju. A nazwisko? No, c! Bardzo je przekrcano i ojciec mia z tym wiele


kopotw. Zadecydoway wic wzgldy praktyczne. Nie nudz pana?
Wprost przeciwnie. To wszystko jest niezwykle interesujce.
A... czy wada pan jzykiem swego ojca?
Oczywicie! Ba, moja mama nauczya si polskiego. Z trudem jej
to przyszo, dzi jednak potrafi dogada si z rodakami mego ojca. W Halifax
mieszka grupa emigrantw z Polski, co miesic spotykaj si w domu moich
rodzicw. Mj brat, bo mam modszego brata, rwnie umie mwi po
polsku. Bardzo na tym ojcu zaleao. Zawsze powtarza, e nadejdzie czas,
kiedy wrcimy do starego kraju. No, ale nie o tym miaem mwi.
Jedziem adownymi wozami na zachd, na pnoc, na poudnie.
Powoziem coraz lepiej i pewnie nie uszo to uwagi mego pracodawcy, bo
gdy trafia si okazja wielotygodniowej podry na ziemie Terytoriw
Pnocno-Zachodnich, prawie e karawan, bo a czterema wozami, i ja
wziem w niej udzia. Bya to moja pierwsza tak daleka wyprawa. Nie do
jakiego tam miasteczka czy miasta, lecz przez prerie ku zagubionej wrd
pustkowi stanicy Konnej Policji.
Wielimy konserwy ywnociowe, mundury, a nawet amunicj.
Mj pracodawca cieszy si musia duym zaufaniem wadz, jeli
powierzono mu tyle pastwowego dobra. Dla ochrony oddelegowano do
transportu dwu policjantw oraz najprawdziwszego trapera, aby nas
zaopatrywa w wiee miso. Z wielkim podziwem zerkaem na obie
czerwone kurty i na myliwca w bobrowej czapie nie rozstajcego si ani
na chwil ze sw niezwykle dug flint. To byli dla mnie cakowicie nowi
ludzie, przybysze z egzotycznego Zachodu.
Wonicw wraz ze mn byo omiu, po dwu na kady wz. Koni
a dziewi, bo jeden luzak. Wszyscy otrzymalimy bro paln, z ktrej
strzela uczy nas, na tydzie przed wyjazdem, wsaty policjant. Nie
twierdz, e w tym strzelaniu osignem godny uwagi sukces, ale napawa
mnie dum sam fakt posiadania strzelby i umiejtno jej adowania.
Ruszylimy wiosennego dnia, gdy czerwone zorze witu
przepdziy mroki nocy. Najpierw koa naszej karawany wesoo turkotay
Opracowanie edytorskie: Jawa48

18

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

po twardych nawierzchniach bitych drg, pniej prawie bezgonie


poczy si toczy po piaszczystych, rozjedonych szlakach, na koniec i te
szlaki si skoczyy. Zimowa, rudawa dar, znaczona wgbieniami kolein,
cigna si przed nami, jak daleko wzrok siga.
Bez przewodnikw, czerwonych kurt, kusujcych tu przed
pierwszym wozem, nigdy nie trafilibymy do celu. Waciwego kierunku
jazdy nie zna aden z wonicw. A co byo celem? Jak ju wspomniaem,
stanica policyjna, pooona bya w pobliu granicy ze Stanami, na samym
poudniu prowincji Manitoba.
Tu naley zauway, e dopiero w 1885 roku transkontynentalna
linia kolejowa poczya stolic Manitoby Winnipeg, najpierw ze
wschodem, pniej z zachodem. Gdybym si urodzi nieco pniej, nie
byoby ju okazji do wdrwki z karawan wozw. Towary pojechayby po
prostu wagonami. A ja najprawdopodobniej nigdy bym nie trafi w szeregi
Pnocno-Zachodniej Konnej Policji.
Policyjna stanica, jak mnie poinformowaa jedna z czerwonych
kurt, wznosia si w szczerym pustkowiu nad rzeczk bez nazwy. Pozornie
zbudowanie jej na takim bezludziu nie wygldao rozsdnie. Chocia miao
swj sens. Posterunek policyjny wznosi si niezbyt daleko od granicy ze
Stanami, co naley podkreli, bo wanie granica zdecydowaa o
koniecznoci zaoenia posterunku. Na pewno sysza pan o przemytnikach
alkoholu i rnych przestpczych typach napywajcych do poudniowej
Kanady z amerykaskiego Dzikiego Zachodu. Naleao pooy kres takim
wdrwkom.
Nie bd mwi o szczegach mojej podry. I przez miesic
gadania nie zdoabym wyczerpa tematu.
Ktrego wczesnego wieczoru z wysokoci koza wonicy
ujrzaem wyniosy, zielony pagrek, a na jego szczycie palisad z pionowo
ustawionych klocw. Nad palisad stercza fragment dachu oraz maszt, na
ktrym opotaa kanadyjska flaga. Oto osignlimy cel podry!
Wszyscy moi towarzysze wrzaskliwie wyrazili sw rado. Mieli
powody do zadowolenia. Policjanci e doprowadzili nas bezbdnie do
Opracowanie edytorskie: Jawa48

19

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

miejsca przeznaczenia, wonice e bez uszkodzenia wozw i adunku


wykonali polecenie swej firmy, traper e potrafi nas zaopatrywa w
wiee miso. A j?
Moj rado wywoa nie kres podry, lecz widok fortu. Pierwszy
raz przekroczyem wrota budowli zamieszkanej przez ludzi, wrd ktrych
tak bardzo pragnem si znale. Sam fort jednak nieco mnie rozczarowa.
W naiwnej fantazji widziaem potne umocnienia ziemne otoczone fos, a
nad nimi grone paszcze dzia. Rzeczywisto okazaa si skromniejsza.
Zamiast bastionw drewniana palisada, zamiast gronych baterii
jedna polowa armatka.
W obrbie palisady, na kwadratowym podwrcu stay dwa baraki
zbite z nie okorowanych pni. W jednym mieciy si koszary, w drugim
magazyn i stajnia. Zaoga skadaa si z omiu ludzi dowodzonych przez
sieranta. Zaledwie omiu! Uznaem to za kpiny ze zdrowego rozsdku.
Jake omiu ludzi zza tak lichego umocnienia moe si oprze atakowi
hurmy uzbrojonych czerwonoskrych wojownikw? Zagadnem w tej
sprawie jednego z towarzyszcych nam policjantw. Umiechn si
usyszawszy, o co mi chodzi.
Mj chopcze odpowiedzia, co mnie nieco obruszyo, bowiem
uwaaem si za dorosego mczyzn z Indianami yjemy w zgodzie, a
aden przemytnik, nawet w duej grupie, nie omieli si nas niepokoi. Bo i
po co? Bdzie si raczej trzyma jak najdalej od tego miejsca. Uwaasz, e
palisada to zbyt maa przeszkoda dla przeciwnika? Lecz eby j obali,
potrzeba armatniej kuli. Ani Indianie, ani przemytnicy, ani wczdzy z
amerykaskiego Dzikiego Zachodu nie rozporzdzaj artyleri, wic ten
fort taki, jaki jest, cakowicie zaspokaja nasze potrzeby. Zreszt... nie mymy
go zbudowali, lecz Kompania Zatoki Hudsona w latach, kiedy te ziemie
stanowiy jej wyczn wasno. Powiadasz, e omiu ludzi zaogi nie
potrafi nadzorowa tak wielkich obszarw powierzonych ich pieczy. Nie
zapominaj, e kady konny policjant liczy si za dziesiciu. Suba jest
cika, ale te nie przyjmujemy do niej byle kogo.
Usyszawszy to mimo woli westchnem. Popatrza na mnie
badawczo.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

20

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Prbowae si zacign?
Przytaknem: W siedemdziesitym trzecim...
Ho, ho! rozemia si. Mj chopcze, wtedy wybierano
najlepszych, przede wszystkim posiadajcych wojskowe dowiadczenie. Nie
wiedziae?
Przyznaem, e moje wczesne informacje dalekie byy od
prawdy. I na tym zakoczya si rozmowa.
Nie wyruszylimy w drog powrotn natychmiast. Konie musiay
odpocz, wozy naleao dokadnie sprawdzi, ludzie musieli odsapn i
nabra si do nowej wdrwki. Miaem teraz sporo wolnego czasu, by ze
szczytu wzniesienia godzinami gapi si na falujce trawy, podobne do
morza, bo tak samo bezkresne. Ten widok mnie urzeka, skojarzyem go z
opowieciami ojca o starym kraju. Niegdy na poudniowo-wschodnich
rubieach Polski rozciga si bezludny step, ktry zwano Dzikimi Polami.
Nasz narodowy poeta, Adam Mickiewicz, nie wiem, czy pan o nim sysza...
Owszem pospieszyem z odpowiedzi. Przyjani si z
nim James Fenimore Cooper9, gdy przebywa przez jaki czas w Europie.
Tym lepiej. Ot Mickiewicz odby podr przez ten step i
napisa wiersz, ktrego fragment, po okropnych wysikach (z pomoc ojca)
zdoaem przetumaczy na angielski. Na pewno niedoskonale, ale wiernie z
oryginaem i z sensem. Brzmi on tak:
Wpynem na suchego przestwr oceanu,
Wz nurza si w zielono i jak dka brodzi;
rd fali k szumicych, rd kwiatw powodzi,
Omijam koralowe ostrowy burzanu10.
I te wanie sowa powtarzaem sobie spogldajc na preri...
Porwnanie stepu do oceanu jest nader trafne.
James Fenimore Cooper (17891851) synny powieciopisarz amerykaski, m.in. autor
..Picioksigu Sokolego Oka.
10
Sonety krymskie Stepy Akermaskie

Opracowanie edytorskie: Jawa48


9

21

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

I ja tak uwaam. No, ale wracam do gwnego tematu. Ot... w


forcie przebywalimy przez okrgy tydzie. W przeddzie odjazdu
przybya tam wana osobisto: oficer policji z Winnipeg. e musiaa to by
wana osobisto, poznaem nie po dystynkcjach munduru, lecz po
zachowaniu si zaogi fortu. Wszyscy pryli si na baczno, a sierant, jak
zauwayem, ani na krok nie odstpowa gocia. Wieczorem, gdy ju
mocilimy sobie legowiska w wozach (wszyscy wonice, a ja wraz z nimi,
spalimy w wozach), sierant odwiedzi nas informujc, i oficer ten jest
inspektorem podokrgu, e udaje si do Ottawy, a wic bdzie nam
towarzyszy spory kawaek drogi, a teraz chce porozmawia z
kierownikiem karawany.
Tym kierownikiem, a jednoczenie wonic wozu, na ktrym
jechaem, by niejaki Davis, dugoletni pracownik przedsibiorstwa, zaufany
czowiek szefa. Bardzo byem ciekaw, co inspektor pragnie powiedzie
Davisowi. Niestety, Davis zabra na t rozmow jedynie trapera. Zniknli
wewntrz budynku. Czekalimy cierpliwie, a wrc, co trwao ponad
godzin. Ku naszemu zaskoczeniu przyby z nimi rwnie inspektor.
Porwalimy si z ziemi, powyskakiwali z wozw, jakby zjawi si wrd nas
co najmniej gubernator prowincji.
Siadajcie, siadajcie powiedzia oficer. Przez kilka
najbliszych tygodni przyjdzie nam razem wdrowa, dlatego musimy si
zaznajomi.
Pamitam to spotkanie tak, jakby odbyo si wczoraj, a nie przed
laty. Inspektor nazywa si James Nicholson. Dziwny z niego By czowiek.
Dlaczego? Zaraz wyjani.
Pogadawszy o tym i owym, poartowawszy, e obecnie kady z
wonicw stanie si dowiadczonym przewodnikiem, nagle zwrci si do
mnie:
No c? Nadal pragniesz zosta policjantem?
Jak to si mwi, zapomniaem jzyka w gbie. Dosownie.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

22

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Czeka cierpliwie, a zdoam wykrztusi krtkie tak. Zapewne


policjant, z ktrym rozmawiaem w forcie, powtrzy mu moje zwierzenia.
Dlaczego tak postpi? Nie wiem. Dlaczego moja osoba zainteresowaa
Nicholsona? Rwnie nie wiem.
Po tej odpowiedzi inspektor umiechn si, ale nie drwico, tylko
przyjanie.
Pogadamy na ten temat w drodze. Opowiesz mi o sobie. Zgoda? A
teraz kadcie si spa. Ruszamy o wicie. Dobranoc!
I odszed.
O drodze powrotnej mwi nie bd, nie przytrafio si nic
godnego uwagi. Inspektor Nicholson okaza si niezwykle miym
kompanem, by bardziej przystpny, mniej subowy od obu policjantw
stanowicych nasz ochron. Przegadaem nim wiele godzin przy
wieczornych ogniskach. Interesowa si mn, a ja opowiadaem mu o caym
chyba swoim yciu i o rodzicach.
Wiesz zauway mimochodem ktrego z kolejnych
wieczorw e bardzo wiele, kto wie, moe nawet wszystko, zawdziczam
jednemu z rodakw twojego ojca. Zacignem dug, jakiego do tej pory nie
mogem spaci.
W pierwszej chwili, taki byem naiwny, pomylaem o
zobowizaniach pieninych. Szybko si jednak okazao, e wcale nie o to
chodzio.
To stare dzieje mwi inspektor po chwili zadumy.
Suyem wwczas w armii jako podoficer puku dragonw stacjonujcego
wanie w Halifax. To by rok siedemdziesity trzeci. Zaproponowano mi
zacignicie si do nowej formacji si bezpieczestwa. Wiesz, o czym
mwi?
Wiem odparem i mimo woli westchnem.
Bye zbyt mody, a Konn Policj tworzono przede wszystkim z
tych, ktrzy mieli ju za sob sub w wojsku. Nie masz co wzdycha, to nie
Opracowanie edytorskie: Jawa48

23

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

twj yciowy pech, bo podobne rozczarowanie spotkao wwczas bardzo


wielu twoich rwienikw. W pierwszej kolejnoci przyjto do policji
zaledwie sto pidziesit osb, gwnie z prowincji nadatlantyckich,
Quebeku i Ontario. W p roku pniej doszo jeszcze stu pidziesiciu z
Toronto. Wic powtarzam: nie narzekaj na swj los. Dlaczego
zdecydowaem si na zmian suby? Pobyt w Halifax to bya jedna wielka
nuda, a ja wiedziaem, e Konna Policja jest formowana po to, by pilnowa
dalekich, prawie bezludnych obszarw Zachodu. Zamarzya mi si wielka
wyprawa tam, gdzie sycha gos wiatru, szum traw i tupot uciekajcych
antylop zamiast turkotu wozw. Co nieco syszaem o tamtym kraju od
starszych podoficerw, ktrzy brali udzia w poskramianiu buntujcych si
Metysw znad Rzeki Czerwonej11, a rwnie od traperw, lecz, jak pniej
si przekonaem, co najmniej poowa tych informacji bya gadanin w
rodzaju bajek wyolbrzymiajcych wasne czyny i rzekomo wspaniae
warunki ycia na preriach.
W siedemdziesitym czwartym, 8 lipca, ruszylimy w drog z Fort
Dufferin, na poudnie od Winnipegu. To wwczas poznaem twojego
rodaka.
Czy by bardzo mody? wyrwaem si z niemdrym pytaniem.
Zaprzeczy.
Modzikw to u nas prawie nie byo. I chyba dobrze, trzeba
posiada dowiadczenie i du sprawno fizyczn, by przetrwa
czteromiesiczn wdrwk. Ta to luksus w porwnaniu z tamt. wiat si
zmienia, minie jeszcze rok, a na zachd gna bdziemy pocigiem, tygodnie
marszu zamieni si w godziny jazdy wygodnym wagonem.
Susznie mwi. Sam przecie widziaem fragmenty nasypw pod
tory, a po roku elazne szyny poczyy Winnipeg z atlantyckim wybrzeem.
Dzie po dniu wleklimy si na zachd. Palio nas soce, kurz
dusi, ukucia much i komarw sprawiay, i twarze mielimy cae
pokrwawione. Koniom nie wiodo si lepiej. Od czasu do czasu
Gone w historii Kanady pierwsze powstanie Metysw pod wodz Ludwika Riela (w 1869 r.),
zakoczone klsk rebeliantw.

Opracowanie edytorskie: Jawa48


11

24

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

przejedalimy preri czarn od plam po poarach i brakowao karmy dla


zwierzt. Brako i wody. Jej nieliczne zbiorniki czsto zawieray trujce sole.
Ludzie zaczli chorowa, zwierzta paday. Mimo letniego skwaru od czasu
do czasu nawiedzay nas gradowe burze, bylimy atakowani przez chmary
szaraczy. W cigu pierwszych szesnastu dni bdc u kresu si przebylimy
dwiecie siedemdziesit mil. Wwczas nasz dowdca, komisarz George
Arthur French, zarzdzi postj, ktry trwa cztery doby. Wtedy to najsabsi
zostali skierowani prosto ku Fort Edmonton, tras wynoszc dziewiset
mil, za to wietnie oznakowan przez wdrownych handlarzy. Reszta
ruszya dalej na zachd.
W pocztkach wrzenia bylimy gromad ludzi i koni ledwie
powczcych nogami. Brudni, godni, marzncy w pierwszych
podmuchach pnocnego wiatru. Obuwie zdaro si nam do tego stopnia, e
wartownicy pilnujcy nocami obozu obwizywali nagie stopy jutowymi
workami. Podczas postojw okrywalimy konie kocami, ktre miay nas
samych broni przed chodem, a przecie kadej nocy padao kilka
czworonogw.
Po przebyciu, liczc od Fort Dufferin, siedmiuset osiemdziesiciu
mil dotarlimy do rozwidlenia rzek Bow i Belly. W okolicy tych rzek, wedug
naszych informacji, miaa si znajdowa siedziba przemytnikw alkoholu,
znana jako Fort Whoop-Up. Bya to bdna informacja. Zamiast fortu
natrafilimy jedynie na trzy pozbawione dachw, bezludne chaupy. Kto i
kiedy je zbudowa, pozostanie tajemnic. I tak oto, liczc na zapasy
ywnoci zgromadzone w forcie, zdobylimy jedynie nieco drewna na
rozpalenie ognisk, przy ktrych nie byo co ugotowa. Znacznie pniej
okazao si, e Fort Whoop-Up lea siedemdziesit pi mil na zachd od
miejsca, w ktrym go szukalimy, ale to ju inna historia...
Jak dotd niele znosiem trudy wdrwki, suba wojskowa bya
dobrym przygotowaniem. Lecz na widok ruin chaup, zamiast magazynw
ywnoci, zaamaem si. Przestaem wierzy, i kiedykolwiek dowleczemy
si w jakie ludzkie strony, gdzie nie grozi mier z godu, pragnienia lub
zimna.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

25

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Od wielu dni nocowalimy w namiotach, mimo to marzlimy na


ko. Rankami gos pobudki z trudem ciga trzscych si, poamanych
ludzi i dopiero promienie soneczne przywracay rzewo, jake jednak
pozorn.
Odkd zimne noce zmusiy nas do rozpinania namiotw,
towarzyszem moim w porach odpoczynku sta si konstabl Joe Stok. Ja
byem subkonstablem, ale tak niewielka rnica rang wcale si nie liczya,
zwaszcza w wczesnych warunkach ycia. Stok posiada znacznie wiksze
ode mnie dowiadczenie. Przez kilka lat para si traperstwem, a zacig do
Konnej Policji uzna za jeszcze jedn okazj do przeycia nowej przygody.
Podobnie jak ja. I chyba zbliy nas podobny stosunek do wiata.
Przegadalimy sporo wieczorw pod namiotowym ptnem i wiele godzin
jadc strzemi w strzemi w dugiej kolumnie koni i wozw.
Wwczas dowiedziaem si, e przyby przed laty z Europy,
wanie z Polski, podobnie jak twj ojciec.
W dzie po odkryciu ruin chaup, mronym rankiem, gdy pora
bya zerwa si na poranny apel, nie mogem wsta, nie mogem ruszy ani
rk, ni nog. Tak mnie poamao. Szczkaem zbami niezdolny do
wykrztuszenia sowa. Joe zerwa ze mnie wszystkie achy i pocz mnie
masowa, gnie, potrzsa. Bolesna to bya gimnastyka, lecz skuteczna.
Podniosem si. Stok pomg mi si ubra i zaprowadzi na miejsce zbirki,
gdzie otrzymalimy po kubku lekko brzowego pynu, co oznaczao, e
nasze zapasy kawy ju si kocz. Taki posiek mia nam wystarczy a do
poudnia. Istotnie dotd mi starcza, lecz tego dnia ju nie!
Soce wzeszo, ruszylimy. Stawao si coraz cieplej i coraz milej
po mronej nocy, lecz tylko do pewnego czasu. Upa coraz mocniej dawa
si we znaki. Czuem si nadal bardzo saby. Zielona, pagrkowata preria
wirowaa w mych oczach i runbym z konia, gdyby nie do Joego. Chwyci
mnie pod rami i tak pokierowa obu komi, e wyjechalimy z szeregu nie
zatrzymujc monotonnego ruchu kolumny. Wanie mija nas ostatni rzd
jedcw, a za nim wloky si wozy, prawie puste. Zamyka konwj
ambulans. Joe zatrzyma go. Pomg mi zeskoczy z sioda i podprowadzi
Opracowanie edytorskie: Jawa48

26

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

do pojazdu, a nastpnie z pomoc sanitariusza wcign pod bud, gdzie


spoczem na twardym i wskim wyrku.
Trzymaj si, James! krzykn. Wkrtce ci odwiedz.
Usyszaem jeszcze tupot koskich kopyt i ciemna mga
przysonia mi oczy, a jednoczenie straciem wszelkie czucie. To byo
nawet do przyjemne. Jak dugo trwaem w takim stanie, nie wiem,
wystarczajco jednak dugo, by przerazi sanitariusza. Podobno ratowa
mnie na wszystkie sposoby, a gdy odzyskaem przytomno, napoi spor
szklank whisky.
Co mi jest? zapytaem czujc w gardle cierpki smak alkoholu.
Eh, kolego! Sprawa jest prosta: wycieczenie organizmu.
Niewiele mog ci pomc. Ani kapinki misa, ktre mogoby ci postawi na
nogi. Le i odpoczywaj.
Leaem wic, od czasu do czasu wstrzsany gwatownym ruchem
pojazdu, gdy koa wpaday w dziury poronite zielskiem lub podskakiway
na wystajcym z ziemi gazie. Dobrze po poudniu, w najgortszych
godzinach dnia, przycwaowa Stok. Byem tak osabiony, e nawet nie
potrafiem si ucieszy z tej wizyty.
Jak si czujesz? zagadn wsuwajc gow pod bud.
Kiepsko mruknem nie majc chci do rozmowy.
Dostaem zwolnienie na dwa dni wyjani swe przybycie
eby ci pielgnowa. Nie cieszysz si?
Wystkaem, e bardzo si ciesz. W rzeczywistoci byem tak
saby i otpiay od upau, e wszystko stao si dla mnie obojtne. Joe
musia to zauway, bo po chwili milczenia powiedzia:
Nie tra ducha, James. Jeszcze nadejd lepsze dla nas
wszystkich dni. Zatrzymamy si przy najbliszym zagajniku, albo kpie
krzeww. Co tam ciemnieje na horyzoncie.
Po co? zainteresowa si sanitariusz.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

27

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Po to odpowiedzia i wsun, a raczej wrzuci do wntrza


jaki przedmiot, ktry klapn na deski z mikkim odgosem. W sekund
pniej odgos si powtrzy.
Zajc! Dwa zajce! Czowieku, gdziee znalaz taki skarb?
zamia si sanitariusz.
Na czce penej kwiatw. Wracajc do was odskoczyem nieco
w bok. Sam nie wiem, po co. Moe to dobry duch prerii kaza mi tak
postpi? Patrz, a wrd traw co si rusza. Zajce pewnie tak byy zajte
zabaw, e nie zwrciy na mnie uwagi. Zatrzymaem wierzchowca,
wycignem kolt. Miaem czas, zupenie jak na strzelnicy. Wic
spokojniutko dwa razy pocignem za spust. Ot, i caa historia.
Bujasz, Joe umiechnem si blado. Jeszcze si taki
myliwy nie narodzi. Z rewolweru do zajcy? Kt w to uwierzy?
Tak? No, to przyjrzyj im si podnis zajce.
Zdumiewajce! Obie sztuki zostay trafione kulami z kolta.
To jaki cudowny przypadek! zdumia si sanitariusz.
Ani cudowny, ani przypadek. Piec lat buszowaem w prerii i w
puszczy. Mam dowiadczenie i chyba nieze oko. Nie chwalc si.
Bo si ju pochwali zauwayem. I co chcesz uczyni z t
zwierzyn?
Upiec, gdy tylko znajdzie si nieco chrustu. Ruszajmy. Przez te
kilkanacie minut naszego postoju wielka kawalkada koni i wozw oddalia
si od nas na jakie p mili. Kierunek wskazywaa szara wstga pyu
wiszcego w powietrzu i opadajca z wolna na zdeptane trawy.
Wonica szarpn cugle i powleklimy si ladem tamtych. Znowu
poczo mnie podrzuca na wybojach, lecz gorsze katusze sprawia mi
widok zajcy. Wrcia mka godu. Tak, mj chopcze. Gdy przerwa w
przyjmowaniu posikw trwa zbyt dugo lub gdy porcje s zbyt mae,
poczynasz cierpie. Niekiedy s to ble odkowe, niekiedy sucho garda,
poczynasz traci sprawno fizyczn, a gdy zasypiasz, ni ci si stosy
Opracowanie edytorskie: Jawa48

28

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

pieczeni, szynek i kiebas. Wanie to. Wida organizm domaga si misa.


Wprawdzie po takim dniu i po takiej nocy tracisz apetyt, tortury ustaj. Jeli
jednak godwka nie trwaa zbyt dugo, sam widok poywienia powoduje
nawrt przypadoci.
Na koniec koa przestay skrzypie, konie tupota, a wehiku
trz.
Wspaniae miejsce usyszaem gos Stoka.
Z trudem dwignem si i spojrzaem na to wspaniae miejsce.
Ledwo mi si starczyo, by wygramoli si z wozu. Nogi miaem jak z waty i
natychmiast klapnem w bujn traw. Nasz oddzia ju znikn za
horyzontem, lecz wida byo mgiek kurzu.
Stok,
sptawszy
swego
wierzchowca, komenderowa dwjk moich
towarzyszy: sanitariuszem i wonic. Pod
jego bacznym okiem oczyszczono z traw
obszerne kolisko, by ogie nie rozszerzy si
na preri, wydobyto z wozu kocioek i
zgromadzono opa. Miejsce na postj okazao
si znakomite. Kilkanacie krokw od wozu
rosa kpa krzakw, a wrd niej nawet trzy
wte wierki. Drewna a nadto, by upiec
wou.
Tu przy kpie ciurka sennie i
poyskiwa srebrzycie wski strumyczek o
oysku zocistorudym. Pyn z dali i gin w
dali. Prawdziwy skarb dla zbkanych lub strudzonych wdrowcw. Stok
napeni kocioek i zawiesi go na zaimprowizowanym stojaku. Pod nim
rozpali ogie.
Nie bdziesz piek? zdziwiem si.
Nie. Doszedem do wniosku, e na tak wygodzone odki, jak
nasze, piecze byaby zbyt cika do strawienia. Napijemy si rosou. Chudy
Opracowanie edytorskie: Jawa48

29

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

on bdzie, bo chudy, ale taki wanie nikomu nie zaszkodzi. Moesz mi


zaufa, James. Dowiadczyem kiedy skutkw opchania si misem po
dniach godu. Obrzydliwych skutkw.
Pouczywszy mnie w ten sposb, zaj si sprawianiem zwierzyny.
cign skry, myliwskim noem powiartowa spor porcj zajca i
wrzuci j do kota. Pniej zaj si gorliwie podsycaniem pomienia tak, by
nie by zbyt wielki, a rwnoczenie odpowiednio podgrzewa naczynie.
Przyszo mi czeka prawie godzin, nim otrzymaem blaszany
kubek peen tawego wrztku. Kiepska to bya zupka, oj, kiepska, lecz
nigdy przedtem ani pniej nie piem nic wspanialszego. Ba, po tylu dniach
przymusowej wstrzemiliwoci !
Gdy w kocioku pozostao ju tylko rozgotowane miso,
zaadowalimy je do wozu. Zgodnie z przestrog Stoka nikt nawet go nie
sprbowa.
Wypoczte konie ruszyy szparko, wic wz na nowo pocz
koleba si i trz. Mj ko wawo kusowa przywizany dug link do
tyu pojazdu, a Joe jecha na czele. Uniosem skraj brezentowej pachty, by
obserwowa otoczenie i oddycha wieym, ju bardziej rzewym
powietrzem. W drugiej poowie dnia pochodniao. Czuem si jeszcze
sabo, lecz dawne otpienie mino. Mogem z zainteresowaniem
przyglda si falistej paszczynie prerii. Pusta i cicha zielona przestrze
zdawaa si drzema.
Wjechalimy na szlak karawany. Bez trudu i mudnych
poszukiwa udao si znale lini kolein, szerokie pasmo zdeptanych traw
i wgbie od koskich kopyt. Nie sposb byo zbdzi. Sdziem, e
zdoamy dogna towarzyszy wdrwki jeszcze przed zapadniciem
zmroku, gdy zatrzymaj si na nocny postj. Nieprzewidziane zdarzenie
opnio nasz powrt.
Stok, dotd jadcy na czele, raptownie zatrzyma wierzchowca.
Gdy zrwnalimy si, zapyta:
Czy bdziesz mg dosi konia w razie czego...
Opracowanie edytorskie: Jawa48

30

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

W razie czego? powtrzyem tonem pytania.


Zdaje si, e czeka nas spotkanie, a spotkania na prerii kryj
wiele niespodzianek.
Uniosem si z leanki.
O co chodzi ?
Jaka grupa konnych zda w naszym kierunku.
Pewnie ludzie z konwoju. Szukaj nas.
Wtpi. Zbliaj si z zupenie innej strony.
-Hej! zawoaem na wonic. Zatrzymaj si!
Stanlimy.
wierzchowca.

Opuciem

wz

by

przesi

si

na

swego

Jak si czujesz? zatroska si Stok.


Nie martw si, nie zlec z sioda. Gdzie ci wdrowcy?
Wskaza rk. Istotnie co posuwao si wrd wysokich traw,
lecz chyba wydao mi si niesychanie powoli.
Ale oni wlok si noga za nog. Nim przetn nasz szlak,
bdziemy std o mil. Popdmy konie.
Ruszylimy wawo, a mimo szybszej jazdy moje poprzednie
osabienie nie powtrzyo si. Po raz pierwszy od wielu dni nie nka mnie
gd ani pragnienie, wic wrci mi humor. Nie lkaem si spotkania z
nieznajomymi; Czybym si jednak myli? Bo w miar jak gnalimy na
zachd, ruchomy punkt na lewo od nas stawa si coraz wyraniejszy.
To wyglda na wz powiedziaem do Stoka.
Nie mylisz si, jest wz, a obok niego kilku konnych. Chyba nas
zauwayli, bo posuwaj si teraz znacznie szybciej. Skryjmy si za nasz
pojazd. Czerwone kurty stanowi doskonay cel.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

31

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Uwaasz ich za bandytw? rozemiaem si.


Nie wiem, ale ostrono jeszcze nikomu nie zaszkodzia.
Tak wic od tej chwili kusowalimy w cieniu budy ambulansu. Co
prawda w ten sposb ani ja, ani Stok niewiele moglimy widzie, lecz
wonica oraz siedzcy obok niego na kole sanitariusz mieli pene pole
widzenia. To on nas ostrzeg po przebyciu jakiej p mili:
Gnaj na zamanie karku. Trzech.
Pdmy i my zaproponowa Stok.
Na nic si to zdao. Tamci mieli lepsze konie, a poza tym
pozostawili swj wz. Nam nie wolno byo tak postpi. Nie martwia mnie
ewentualno spotkania. Mogo by tylko rozrywk w monotonnej
wdrwce. Ostrono, jak okazywa Stok, uznaem za zbdn. W
kilkanacie minut pniej usyszelimy daleki, a jednak wyrany gos:
Hej, hej! Zatrzymajcie si!
Co robi? zapyta wonica.
Jed -rozkaza Stok, a do mnie James, rb to co ja. Woanie
powtrzyo si.
Nie zwracajcie uwagi i wycignijcie bro.
Nie spodobaa mi si taka decyzja, lecz Joe by konstablem a ja
tylko subkonstablem ktremu przez wiele tygodni wbijano w gow zasady
dyscypliny. Wic milczaem.
Przejechalimy jeszcze kilkadziesit jardw i wonica zosta
zmuszony do zatrzymania pojazdu. Trzech jedcw przecio mu drog.
Dlaczego nie stane? zapyta obcy gos,
A dlaczego miaem stan?
Tak si nie postpuje wobec ludzi szukajcych pomocy.
Skd mogem wiedzie?
Opracowanie edytorskie: Jawa48

32

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Teraz ju wiesz. Mamy na wozie ciko chorego towarzysza i


pad mu ko. Macie dwa, odstpcie jednego.
Chory? usyszaem gos sanitariusza. Choroba to mj fach.
Mam tu sporo lekarstw. Podjedziemy do was, zbadam chorego.
Pomylaem o tym, jak bardzo Stok si myli. Zerknem na niego.
Tkwi w siodle nieruchomo, jakby skamienia, zasonity bud naszego
pojazdu. Na co jeszcze czeka, skoro sytuacja zostaa wyjaniona?
Nie, nie potrzeba! wykrzykn nieznajomy. Dajcie nam
konia.
W tym momencie Stok, a ja za nim, wyjechalimy zza zasony
brezentowej budy. Teraz ju dokadniej mogem si przyjrze przybyszom.
Ich odzie nie nosia ladw duszej wdrwki. A twarze? Ot, przecitne,
spalone socem oblicza myliwych.
Chcemy wam pomc powiedzia Stok. Nasz sanitariusz
zna si na rzeczy.
O! zdziwi si stojcy najbliej naszego wozu jedziec.
Wojsko? Co tu robicie?
Po takim pytaniu domyliem si, i nic nie wie o powstaniu
Pnocno-Zachodniej Konnej Policji ani o naszej wyprawie. Z czerwonej
barwy kurtek mylnie wywnioskowa, e stanowimy oddzia regularnej
armii.
Niesiemy pomoc tym, ktrzy jej potrzebuj odpowiedzia
Stok nie wyprowadzajc go z bdu.
Czy to znaczy, e otrzymamy konia?
To znaczy, e zajmiemy si waszym chorym. Pod opiek
naszego sanitariusza na pewno wydobrzeje. Ale co mu jest?
No... zawaha si nieznajomy chyba nic gronego.
Jest po prostu przemczony doda drugi z jedcw.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

33

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Na pewno przytakn trzeci. Potrzebuje po prostu


odpoczynku. Dlatego spieszymy do najbliszego miasteczka. Przydaby si
nam jeszcze jeden ko, lecz skoro nie chcecie...
Nie moemy. Zwierzta stanowi wasno pastwow, lecz
chtnie zabierzemy pacjenta. W naszym ambulansie bdzie mu na pewno
wygodniej.
Musimy go zapyta, czy si na to zgodzi! powiedzia
pierwszy z jedcw.
Zapytamy razem zaproponowa Joe i ruszy.
Ja za nim, a za mn ambulans. Wwczas wydarzya si rzecz
przedziwna: caa trjka poderwaa wierzchowce, by w rozproszonym szyku
pogalopowa przez preri. Lecz wcale nie w kierunku swego wozu.
Nie bdziemy ich ciga, James. I tak ich nie dogonilibymy, bo
ich konie s mniej zmczone ni nasze.
A to heca! krzyknem. Kt by si spodziewa? I dlaczego
uciekli?
O tym zaraz si przekonamy. Od pocztku gadanie o chorym
wydawao mi si kamstwem. Konia to oni na pewno potrzebowali, lecz nie
lekarza. Jedmy, naley sprawdzi zawarto wozu.
Do szybko dotarlimy do samotnego pojazdu krytego bud, jak
nasz. By to zaprzg dwukonny, lecz z jednym tylko zwierzciem, pewnie
drugie pado w drodze. Zeskoczylimy z siode. Stok szarpn plandek.
Wntrze zastawione byo beczkami i blaszankami. Ani ladu czowieka.
Co to jest? krzykn sanitariusz gramolc si z koza.
Stok wskoczy na wz. Widziaem, jak oglda pojemniki.
Wdka zauway. Teraz wiadomo, dlaczego uciekli.
Wdka, przemyt.
A gdzie wonica? zapytaem.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

34

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Nie ma go i nigdy nie byo. Sdz, e powozi jeden z tych


trzech jedcw.
No to po co szukali dodatkowego konia? zdziwiem si.
Widzisz, James, nie kady czworong nadaje si do zaprzgu.
Oni mieli kusaki wycznie do jazdy wierzchem. Zapamitaj to sobie i nigdy
nie prbuj skoni lekkiego wierzchowca do pracy ponad siy. Zmarnujesz
zwierz,
Co zrobimy z tym skarbem? zapyta ze miechem
sanitariusz.
Ano c? Nie ma sensu wozi adunku alkoholu. Jestem pewien,
e komisarz French kazaby go zniszczy. Moemy to zrobi ju tutaj.
Wydobd rewolwer, James. Postrzelamy.
Poszo to bardzo szybko, strugi whisky obficie zrosiy preri.
Zostawilimy wz, zabrali konia i ju nastpnego dnia doczyli do
konwoju. W kilka dni pniej French przeprowadzi nas przez granic
Stanw, do Montany. Tam nabylimy prowiant na dalsz wdrwk i
zawrcili do Kanady. Po kolejnym marszu nastpio rozdzielenie konwoju
na kilka mniejszych grup, ktre miay si zaj budow stranic wzdu
granicy. W ten sposb rozdzielono mnie ze Stokiem. Nigdy si z nim
powtrnie nie spotkaem. W ubiegym roku wsplny znajomy donis mi, e
Stok porzuci sub, otrzyma ziemi i teraz na niej gospodaruje, jakoby
gdzie w rejonie poudniowego Saskatchewanu. Dokadny adres, ani sowa!
Jak widzisz, nie mogem si odwdziczy za pomoc udzielon mi w tak
cikich chwilach. Moe si odwdzicz jego rodakowi. Daj mi swj adres,
chopcze. Nic nie obiecuj, lecz... kto wie?!
Daem dany adres, a po kilku dniach rozstalimy si. Gdy po
powrocie do Halifax opowiedziaem rodzicom o zdarzeniu, ojciec
przestrzeg mnie przed zbytnim przywizywaniem wagi do sw
inspektora.
On wkrtce o tym zapomni, jeli ju nie zapomnia. Wyzbd si
zudze, Owen.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

35

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Miny dwa miesice, podczas ktrych coraz bardziej umacniaem


si w przekonaniu, e inspektor Nicholson po prostu zaartowa sobie ze
mnie. Jednake w poowie trzeciego miesica nadszed list z Ottawy. Serce
mi zabio, gdy otworzyem kopert i ujrzaem pismo opatrzone nagwkiem
Pnocno-Zachodniej Konnej Policji. Byo to wezwanie do stawienia si w
ottawskiej komendzie celem wypenienia formalnoci zwizanych ze sub
w tej formacji. Bardzo si uradowaem. Wic jednak Nicholson nie
zapomnia! Rodzice mniej byli zadowoleni. Zrozumiae.
Udaem si do Ottawy wraz z ojcem. Wwczas po raz pierwszy
przyszo mi skorzysta z pocigu. Dobry to sposb na szybkie pokonywanie
przestrzeni, lecz ja nad awk wagonu przedkadaem wygodne siodo i
rczego konia.
W Ottawie przyjto nas z wielkim respektem. Pocztkowo
sdziem, e to firma ojca cieszy si takim powaaniem, lecz szybko wyszo
szydo z worka. Szydem okaza si Nicholson. Nie wiem, z kim rozmawia i
jakie poruszy spryny, do e z gry uznano moj osob za wzorowego
kandydata do Pnocno-Zachodniej. I oczywicie przyjto.
Ojciec odjecha, ja zostaem eby odby przeszkolenie. Dobrze
dao mi si we znaki. Zaczem drwi ze swych marze, rzeczywisto
okazaa si cakowicie czym innym, lecz honor nie pozwoli mi si wycofa.
No i jako wytrzymaem wszystkie (wiczenia cznie z nauk jazdy konnej.
To byy prawdziwe katusze. Jako rodek na odparzenia i rany poradzono mi
posypywa pewn cz ciaa... sol! Jakoby przyspiesza to gojenie i czyni
skr twardsz. Moe to i prawda, lecz kiedy sprbowaem takiego
lekarstwa, o mao nie wyskoczyem z tej skry!
Wszystko ma swj kres, wic i moje udrki dobiegy koca,
Odziany w pikny mundur kroczyem ulicami miasta dumny jak paw,
przekonany, e oczy wszystkich przechodniw s zwrcone na mnie.
Uzyskaem tydzie urlopu na poegnanie si z rodzicami i przyjacimi w
Halifax. Tydzie min jak z bicza trzs, a w trzy dni pniej siedziaem ju
w wagonie pocigu gnajcego na zachd. Wiz mnie i czterech innych
amatorw suby w czerwonych kurtach. Jechalimy pod troskliw opiek
sieranta pouczajcego nas przez ca drog o obowizkach, jakie na nas
Opracowanie edytorskie: Jawa48

36

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

ci, co nie zjednao mu ani mojej, ani moich towarzyszy sympatii. Pniej,
znacznie pniej, gdy sam awansowaem na sieranta, wspomnienie
tamtych poucze ustrzego mnie przed udzielaniem rad modszym
stopniem kolegom tonem zadufanego w sobie mdrali, a przede wszystkim
przed traktowaniem ich lekcewaco.
Dojechalimy do Reginy, stolicy okrgu Saskatchewan, gdzie
miecia si gwna kwatera Pnocno-Zachodniej. Sdziem, e
natychmiast zostan skierowany na jak placwk, by rozpocz normaln
prac. Nic z tego.
Wzito mnie w obroty: wiczenia z broni, nudne egzaminy ze
znajomoci prawa i regulaminw, konne wyjazdy w najblisze Reginie
okolice. Ale by w tych monotonnych zajciach jeden wyjtek: rozmowy z
najprawdziwszym traperem. To on uczy pitk nowicjuszy sztuki
tropienia, odczytywania ladw, orientacji w terenie, przewidywania
pogody na podstawie wygldu nieba, kierunku wiatru oraz zachowania si
ptakw. Dzie w dzie sprawdza nasze umiejtnoci posugiwania si
paln broni.
Trudna to bya nauka i mczca, zwaszcza e musielimy
bezszelestnie czoga si wrd traw i krzeww. Z treningw (a soce
dobrze grzao) wychodziem tak spocony, e za kadym razem musiaem
zmienia koszul. Nie narzekaem jednak. Byo to przecie znakomite
przygotowanie do suby penej niebezpieczestw na bezludnych,
dziewiczych terenach. O takiej subie marzyem od lat.
Traper nazywa si Jerry Potts. Dziwacznie si ubiera: niby blada
twarz, niby Indianin. Gow okrywa miejskim kapeluszem, lecz na nogi
wciga mokasyny. Nosi kurt z jelonkowej skry, za to spodnie sukienne,
nabyte w jakim sklepie. By synem (jak sam twierdzi) Szkota i Indianki z
plemienia Blood. Cieszy si saw znawcy prerii, celnego strzelca oraz
przyjaciela Indian Blood i ich sprzymierzecw Czarnych Stp. Jak mi
opowiadano, Potts pocztkowo trudni si dostarczaniem zwierzyny
mieszkacom nielegalnych skadw alkoholu przemycanego ze Stanw,
licznie rozsianych po prerii. Pniej jednak zaniecha tej wsppracy. Na
tak decyzj wpyno podobno zdarzenie, ktrego sta si wiadkiem:
Opracowanie edytorskie: Jawa48

37

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

podczas pijackiej orgii w jednym z indiaskich obozw mody wojownik


zabi sw matk i przyrodniego brata.
Gdy Potts dowiedzia si, e jednym z celw Pnocno-Zachodniej
Konnej Policji jest walka z przemytnikami alkoholu, zgosi sw gotowo
pomocy jako przewodnik12 . Okaza si znakomitym tropicielem, doskonale
zorientowanym w terenie. Wada kilkunastoma indiaskimi dialektami i
jzykiem francuskim. Z angielszczyzn mia kopot, co zreszt sam
stwierdziem. Przekrca sowa, wyraa si niegramatycznie. Chwilami nie
moglimy zrozumie, o co mu chodzi. Wwczas pomaga sobie gestami. Tak
byy wyraziste, e natychmiast pojmowalimy sens polecenia. By
czowiekiem maomwnym. Opowiadano mi, e ktrego dnia patrol policji
napotka grup gincych z godu Indian. Ich wdz wygosi dugie
przemwienie, w ktrym prosi biaych braci o pomoc. Potts nie
przetumaczy ani swka. Zdenerwowany dowdca patrolu klepn trapera
po ramieniu.
Co on powiedzia? zapyta.
Chc arcia odpar Potts sw kolaw angielszczyzn. Kiedy
indziej, gdy wdrowa prowadzc oddzia przez monotonnie pagrkowat
preri, znudzony dowdca zagadn:
Jak sdzisz, Potts, co znajdziemy za tym pagrkiem?
Nastpny pagrek mrukn traper.
Sylwetka Pottsa na zawsze utkwia mi w pamici. Nic dziwnego.
Nauczy mnie przecie, jak postpowa na bezludziu, by nie utraci ycia,
jak zachowywa si wobec Indian, jak rozkada biwak, rozpala ognisko,
piec ptaki bez oskubania, jak wykrzesa ogie bez uycia zapaek lub
krzesiwa. Mnstwo praktycznych rzeczy, ktre przyday mi si bardziej od
znajomoci regulaminu. Marzyem wwczas o dniach, w ktrych bd mg
zastosowa nauki Pottsa. No, i wreszcie nadeszy.

Jerry Potts pozostawa na usugach policji przez 22 lata. Zmar w 1896 r.

Opracowanie edytorskie: Jawa48


12

38

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

To bya pna jesie, lecz soce jeszcze mocno dogrzewao jak


zwykle podczas indiaskiego lata13. Pewnego ranka po normalnym apelu
sierant Seeg (ten wanie, ktry nas zanudza podczas podry kolej)
powiedzia:
Hove, podobno umiesz prowadzi zaprzg.
Potwierdziem.
Doskonale. Chod do porucznika.
Zaprowadzi mnie do budynku i kaza czeka na korytarzu.
Trwao to niezmiernie dugo. Wreszcie zaproszony zostaem do pokoju, w
ktrym oprcz Seega znajdowa si zapowiedziany porucznik (znany mi
jedynie z widzenia) oraz jeszcze jeden sierant i dwu konstabli.
To wanie on poinformowa Seeg, gdy przekroczyem prg i
stanem na baczno.
Oficer przyjrza mi si, umiechn, doprawdy nie wiem, z jakiego
powodu, i zbytecznie stwierdzi:
Ach, wic to jeste ty. Inspektor Nicholson twierdzi, e wietnie
powozisz.
Osupiaem. Inspektor wiedzia, gdzie przebywam, lecz po co i
kiedy zareklamowa moje zdolnoci?
Bdziesz kierowa par koni i czterokoow platform. Oto twj
przeoony, sierant Nicholas Darnley. Poznajcie si. I jeszcze jedno:
awansowae na konstabla, od jutra. Uznalimy, e na to zasugujesz.
Ucieszyem si. Nie dlatego, e z tym awansem mj dzienny od
wzrasta z siedemdziesiciu piciu centw do jednego dolara, lecz poniewa
by to widomy znak dobrej opinii u przeoonych. Nieco pniej poczem
si zastanawia, czy przypadkiem nie jest to jeszcze jedna akcja inspektora
Nicholsona. Awans drog protekcji wcale mi nie odpowiada.

Indiaskie lato odpowiednik polskiego babiego lata.

Opracowanie edytorskie: Jawa48


13

39

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Sierant Darnley wyprowadzi nas z biura. Siedlimy we czwrk


na poboczu placu do wicze. Wwczas dowiedziaem si, po co i dokd
mamy jecha. Chodzio o posterunek Pnocno-Zachodniej znajdujcy si w
rodkowej czci okrgu Saskatchewan, nad rzek Torch. Szmat drogi z
Reginy. Bya to maa osada o nazwie brzmicej miesznie, a jednoczenie
bardzo tajemniczo: Zagubiony Trop. A westchnem z radoci, usyszawszy
tak romantyczne okrelenie. Chciaem nawet zapyta, skd taka nazwa, lecz
w por ugryzem si w jzyk. Po co zawraca sierantowi gow
gupstwami? Wic tylko suchaem. Okazao si, e sierant Darnley w tym
Zagubionym Tropie ju raz przebywa przez kilka miesicy, pomagajc
budowa tam may forcik, siedzib posterunku policji. Okolica pikna:
woda, las, preria. Malutka osada z placwk handlow Kompanii Zatoki
Hudsona, a dokoa kilka farm rolniczych i hodowlanych. Tyle wyjawi
Darnley, a jeszcze doda, e posterunek w Zagubionym Tropie jest
obsadzony przez czterech policjantw, ktrych mamy zluzowa. Wrc
wraz z wozem do Reginy.
Od zakoczenia tej rozmowy nie mogem sobie znale miejsca,
tak mnie ponosia niecierpliwo. Nareszcie wizja dalekiej przygody
stawaa si faktem.
Wrd naszej czwrki, poza sierantem, znajdowa si stary wyga,
ktry ju bawi na pnocy. Jego wzilimy na spytki. Owszem, chtny by
do zwierze, ktrych wysuchiwalimy z zapartym tchem. Pniej si
okazao, e poowa tego, co mwi, bya bajk, obliczon na naiwno
suchaczy. Za to w drugiej poowie tkwia prawda.
Zaspokoiwszy czciowo ciekawo na temat ludzi i zwierzt,
dziewiczych jezior i rzek, traperw, lasw, przez ktre nie-mona przej,
tak s zaronite, poszlimy (ja i drugi podobny greenhorn14) do Pottsa.
Wynik rozmowy okaza si mizerny, rozczarowa nas. Stary przebiegacz
lasw, znawca jak mao kto bezludnych ziem, na nasze pytania odpowiada
monosylabami, niezrozumia angielszczyzn lub po prostu mrukniciem.
Co mogo by rwnie dobrze zaprzeczeniem jak i potwierdzeniem. Wydaje
si, e nudziy go nasze nagabywania i jak najszybciej chcia si pozby
14

todzib (ang.)

Opracowanie edytorskie: Jawa48

40

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

ciekawskich, i pozby si, bo szybko zrezygnowalimy z pyta. Reszt dnia


wypeniy przygotowania do wyjazdu. Obejrzaem wz i konie zaprzgu, a
pniej pomagaem adowa na wz amunicj, ywno, bro, mundury, co
zajo nam czas a do wieczornego apelu. Nazajutrz o wicie wyruszylimy
pustymi jeszcze ulicami Reginy, dc prociutko na pnoc.
Jake ochoczo wyruszaem w drog! Moje marzenia miay si
speni. A jak si speniy? O tym pniej, bo to jest ju zupenie inna
historia.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

41

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

II

Stwr

Nie mog wzi odpowiedzialnoci za wszystko, co opowiedzia


sierant Owen Hove. Sdz jednak, e nasza znajomo fauny
wspczesnego wiata daleka jest od doskonaoci. By moe yj w
gbinach oceanw, wrd niedostpnych gr, nieprzebytych borw i
pusty jakie stworzenia, ktrych do tej pory nie odkryo oko podrnika,
myliwego czy badacza mrz. Ale do rzeczy.
Czwrka policjantw i szstka koni wraz z wozem wyjechaa poza
granice pogronego jeszcze we nie miasteczka Regina.
Pamitam, jakby wydarzyo si to wczoraj zacz sw
opowie Hove. Na wschodzie biy w niebo zorze podobne rowym
kolumnom, a na zachodzie jeszcze czerniaa noc. Nieco pniej czerwony
rbek soca wyjrza zza horyzontu i prawie natychmiast pocieplao.
Narodzi si nowy dzie, taki jak kady inny, lecz dla mnie by on
pocztkiem nowego ycia, innego ycia.
Jechalimy po czym, co najpierw stanowio kocowy odcinek
ulicy, pniej tylko wiejsk drog, jeszcze pniej szlak odcinitych w
murawie kolein wozw, jakie wida czsto tdy wdroway.
Z wysokoci furmaskiego koza widziaem porozrzucane tu i tam
zabudowania farm, niekiedy cierniska po sprztnitym zbou podchodziy
z obu stron, ograniczajc szeroko szlaku. Posuwalimy si krajem ludnym
i rolniczym, niele ju zagospodarowanym. Przecinajce nam drog rzeczki
i strumyki przejedalimy po solidnie wygldajcych mostach, a noce
Opracowanie edytorskie: Jawa48

42

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

atwo byo spdza pod dachem domostwa gocinnego farmera, dla ktrego
czerwona kurta od kilku lat bya symbolem bezpieczestwa i gwarancj
poszanowania prawa. Nic dziwnego, e witano nas serdecznie, a egnano z
nieukrywanym alem.
Jednake rwnie czsto przychodzio biwakowa wrd k, w
cieniu przypadkowo napotkanej kpy drzew. Poczem poznawa
traperskie zwyczaje, a chocia do nich nie pasowa wz, jakim kierowaem,
to przecie ponce ognisko z wiszcym nad nim kociokiem, trzaskajce
polana, syk pomieni, cisza nadcigajcego wieczoru wszystko to razem
(przy odrobinie wyobrani!) tworzyo sceneri Dzikiego Zachodu.
Zapominao si wwczas, e zaledwie o mil od biwaku wznosz si
folwarczne zabudowania, o p mili le orne pola i ki do wypasu byda.
Jaka to bya dla mnie frajda, kiedy wypado mi obj nocn
wart! Gdy nocowalimy pod goym niebem, zawsze kto z nas straowa.
Pewnej nocy po raz pierwszy usyszaem dalekie poszczekiwanie
kojota. Zabrzmiao w mych uszach niczym zew tajemniczej Pomocy.
Wwczas jeszcze nie wiedziaem, e kojot przesta by symbolem dzikoci,
e niezwykle szybko przystosowa si do obecnoci czowieka, cignc z
tego niemae korzyci. Chociaby w postaci odpadkw jedzenia
wyrzucanych do mietnikw lub kur i gsi, ktrych porywanie byo
znacznie atwiejsze od szukania nor dzikich krlikw i tropienia zajcy.
Gdy noce poczynay si stawa chodniejsze, stawialimy namiot,
lecz to nie zmieniao warunkw noclegu i dlatego przez cay czas podry
czuem si bardziej westmanem, przebiegaczem cieek, traperem ni
policjantem. Sprzyjao temu bardzo koleeskie zachowanie si naszego
dowdcy, sieranta Darnleya, oraz pozostaych dwch czonkw wyprawy.
Ju po tygodniu jazdy stanowilimy zgran paczk wdrowcw, jakby
koleeskie grono, ktre wybrao si na dusz wycieczk.
Niekiedy, najczciej podczas penienia nocnych wart,
zastanawiaem si nad sensem istnienia placwki policyjnej w kraju tak
rzadko zaludnionym, e nie byo w nim nikogo i przed kim pilnowa. C
mg tu zdziaa przestpca, jeli nawet potrafi dotrze tak daleko?
Opracowanie edytorskie: Jawa48

43

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Pokadw zota ani drogocennych kamieni nigdy tu nie odkryto. Owszem,


nad Jukonem pyncym o setki mil od granic okrgu Saskatchewan15. W co
wic mgby tu obowi si rabu przybyy z Poudnia? Ani wielkich miast
ze sklepami, ani bankw. Nic wartociowego poza futrami, lecz te
skupyway faktorie Kompanii Zatoki Hudsona i dobrze ich strzegy. Tak
wwczas uwaaem. Jednake pniej okazao si, e funkcjonariusz
Pnocno-Zachodniej moe znale si w sytuacji, o jakiej nawet nie ni si
jego koledze patrolujcemu ulice Ottawy czy Montrealu, i musi siga po
bro dla zabezpieczenia porzdku i zapewnienia bezpieczestwa
nielicznym mieszkacom.
Mila za mil posuwalimy si na pnoc. Szlak nadal by przetarty:
wygniecione trawy i koleiny wyranie oznaczay kierunek. Zniky ju mosty
nad rzeczkami i tylko rozjedone brzegi wskazyway na istnienie brodw.
Nie stwarzao to wikszych kopotw. Gdy wyobraziem sobie jednak te
ziemie pokryte grub warstw niegu, strach mnie oblecia na myl o
podry zim. Wwczas bowiem szlak przestawa istnie, a monotonna,
biaa paszczyzna, bez ladu jakiegokolwiek kierunkowskazu, jake atwo
moga sta si grobem zbkanego wdrowca. Ktrego wieczoru
wspomniaem o tym sierantowi. Przyzna, e bez kompasu lub znajomoci
orientacji wedug pooenia soca, ksiyca lub gwiazd niezwykle atwo
straci z oczu waciwy kierunek marszu, co stanowi miertelne
niebezpieczestwo dla wdrowca. I przestrzeg mnie:
Pamitaj, Owen, nigdy nie wybieraj si w zimie na dusz
wypraw bez towarzysza, sanek i dobrego zaprzgu! i doda po chwili:
Zdarzay si co prawda wypadki, w ktrych samotny czowiek zwycisko
pokonywa nien, pustyni, lecz z zasady by to dowiadczony traper,
myliwy buszujcy od lat po tych pustkowiach lub indiaski wojownik. Kt
inny chciaby ryzykowa, skoro nawet podczas lata atwo zabdzi?
Wysuchawszy tego rodzaju informacji postanowiem nigdy zim
nie wyrusza w drog, a podczas lata jedynie w towarzystwie czowieka
doskonale zorientowanego w terenie. mieszna decyzja! Jake policjant na
subie moe przewidzie, czy nagy rozkaz nie zmusi go do wyruszenia w
Prawdziwy zoty run nad Jukonem rozpocz si w sierpniu 1896 r.

Opracowanie edytorskie: Jawa48


15

44

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

drog nie tylko w skwarny, letni dzie, lecz rwnie podczas nienej
zawieruchy?
Dni wloky si nieco monotonnie, pierwsze wraenia nowoci
zestarzay si i dopiero gdy znikny orne pola i farmerskie zabudowania, a
na rudziejcej prerii od czasu do czasu poczy pojawia si stadka antylop,
nowy duch we mnie wstpi. Oto znalazem si w samym sercu Dzikiej
Pnocy, co oczywicie bardzo dalekie byo od prawdy. W bdnym
mniemaniu utwierdzi mnie widok gromadki wielkich czworonogw
pascych si spokojnie na stoku agodnego wzniesienia porosego traw i
niskimi krzakami.
Co to takiego? zagadnem sieranta.
Zatrzyma kawalkad i poda mi lornetk. W jej szkach ujrzaem
potne poroa, wielkie by i dugie nogi.
Czy to osie? zapytaem.
Nie, nie osie, chocia ich bliskie krewniaki. To karibu.
A wic mieszkacy Pnocy! wykrzyknem.
Mylisz si. Karibu naley do najbardziej rozpowszechnionych
czterokopytnych Kanady. Jego tereny owieckie cign si od bezdroy
pnocnej tundry po puszcze poudnia i od pagrkw Nowej Fundlandii na
wschodzie po zbocza Gr Skalistych na zachodzie. Jedynie tylko prerie
Manitoby, Alberty i poudniowego Saskatchewanu s pozbawione tych
zwierzt.
Zapolujemy? zagadn jeden z policjantw.
Nie. Nie po to wieziemy ywno, by trci czas na uganianie
si za misem. W drog!
Westchnem. Skrzypny koa, ruszyem szparko wprost na stado
rogaczy. Dugo tkwiy w tym samym miejscu i dopiero gdy znalelimy si
od nich o kilka zaledwie jardw, poderway si do galopu, by znikn wrd
traw i kpek krzeww. Byo to moje drugie po antylopach spotkanie z
dzikimi mieszkacami prerii. Trzecie nastpio w dwa dni pniej, nad
Opracowanie edytorskie: Jawa48

45

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

brzegami rzeczki bez nazwy. Malutkie zwierztka, jakie sposzylimy, to


byy norki. Niejeden raz ogldaem je na wschodzie kraju. Nigdy jednak w
takiej iloci.
Pod wieczr przybylimy nad rzek Torch. Tu lea cel naszej
wdrwki osada o nazwie Zagubiony Trop.
Jake dziwne wyday mi si teraz byski wiate migocce za
szybami domw, szczekanie psw, okrzyki ludzi, ktrzy wybiegli nas wita.
Przejechalimy wolno drog-ulic, ograniczon sztachetami przydomowych
ogrdkw, odpowiadajc na woania. Dojechalimy na kraniec osady, gdzie
po obu stronach gocica wznosiy si dwa bardzo rnice si od innych
budynki. Oba otoczone wysokimi palisadami o potnych wrotach. Powyej
jednej z palisad stercza maszt z granatowo-czerwon flag, znak, e tu
wanie mieci si posterunek Pnocno-Zachodniej Konnej Policji.
Zauwaono nasze przybycie. Wierzeje bramy otwary si, wjechalimy na
kwadratowy dziedziniec. Z prawej i lewej strony oraz naprzeciw wznosiy
si trzy drewniane budynki o cianach zbitych z okorowanych bali. W
jednej z tych budowli, pitrowej, wieciy okna. W dwu pozostaych jedynie
czerniay prostoktne otwory.
Czterech mczyzn w czerwonych kurtach otoczyo nasz
kawalkad. Pierwszy, ktry nosi na mundurze sieranckie dystynkcje,
zapyta:
Jak tam poszo? Wszystko w porzdku?
Nie czekajc na odpowied ucisn do Darnleya, a nas
wszystkich poklepa po plecach.
Bdzie wam tu jak w raju stwierdzi i doda: Dopki si tu
nie znudzicie. Jestecie zmczeni. Moi chopcy zajm si komi i rozaduj
wz. Ben zwrci si do jednego z policjantw przypilnuje tego.
Chodcie!
Wkroczylimy przez wskie, masywne drzwi do korytarzyka, a z
niego do sporej sali owietlonej przez dwie naftowe lampy zawieszone na
acuchach pod sufitem. rodek zajmowa dugi st z awami, a pod cian
Opracowanie edytorskie: Jawa48

46

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

tkwio kilka drewnianych zydli. Nad nimi rozpite byo futro czarnego
niedwiedzia, zaiste potnych rozmiarw. Po obu jego stronach wisiay
poroa antylop, wapiti i osia.
Siadajcie. Za p godziny bdzie kolacja. Zapalcie, kto lubi.
Wydoby z kieszeni kapciuch z tytoniem i cisn go na st. Tylko
dwu z nas skorzystao z tego poczstunku: sierant Darnley i najstarszy
nasz kolega, Gerard Ponsonby. Komendant posterunku gada bez przerwy.
Jak ci si wiodo, Nicholas? zwrci si do naszego dowdcy.
Cieszysz si, e wrci na stare miecie?
Ledwie Darnley zdy przytakn, gospodarz natychmiast
odebra mu gos:
Niewiele si tu zmienio od tamtej pory, przybyy dwie chaupy
i zaoono dwie nowe farmy w okolicy. Jest nowy kierownik faktorii
Kompanii. Pamitasz tamtego? Przezywalimy go Chudy Jack, bo by
rzeczywicie chudy jak led. Jego nastpca to jegomo okrgy jak baryka
i czowiek do rzeczy. Poznasz go, myl...
Przepraszam, Fred wpad mu w sowo Darnley powiedz
mi, jak spdzilicie ostatni rok? Jedzenie, zwierzyna, zdrowie...
Znakomicie, nikt nie chorowa, jedzenia po uszy, polowania nieco
si popsuy. Zbyt wiele ludzi dokoa.
(Jak si pniej dowiedziaem, dwie najblisze farmy i sam
Zagubiony Trop zasiedlao zaledwie szedziesit osb. Na dwu dalszych
farmach gospodarowao dziesi osb. Dalej rozcigaa si bezludna
gusza:)
A Indianie? wypytywa nasz sierant. adnych kopotw?
Jak zwykle. Raz spokojnie, raz awantura na caego. Ostatniej
wiosny przywdrowaa tu grupa Kri, by naby proch i kule, a sprzeda
skrki. W kilka dni pniej nadcigno kilkunastu Czipewejw z pnocy.
Zdziwio mnie, bo dawniej nigdy tu nie zagldali. Podobno obrazili si na
swoj placwk Kompanii, ktra rzekomo niesprawiedliwie oceniaa
Opracowanie edytorskie: Jawa48

47

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

skrki. Czy to prawda, czy nie, kt sprawdzi? Futra sprzedali tutaj, a


pniej wynika awantura. Czipeweje i Kri pobili si. Po prostu byli pijani.
Wdka? zdziwi si Darnley. Faktoria sprzedawaa
wdk? Przecie to skandal!
Nie sprzedawaa. Przeprowadziem ledztwo. Znam kierownika
placwki i jego pogldy na problem rozpijania Indian. Zgodne z moimi.
Odkd tu jestem, poza tym jednym przypadkiem, nie zdarzyo si, by
ktokolwiek sprzedawa alkohol czerwonoskrym.
No to czym si upili?
Oczywicie wdk. Nikt z nas nie wie, kto im j dostarczy.
Indianie nie zdradzili dostawcy. Niech to piorun strzeli! Prbowalimy
pocign za jzyk tutejszych osadnikw. Bez skutku. Podejrzewam, e
Indianie przywieli whisky nabyt w drodze od jakiego handlarza.
Prawdopodobnie Kri napotkali przemytnika alkoholu, czasami si ju tak
zdarzao.
Lecz nie obecnie zaprotestowa Darnley. Granica jest
dobrze pilnowana.
Z pewnoci, co nie zmienia faktu, e tej wiosny doszo tutaj do
bijatyki midzy dwoma plemionami pijanych wojownikw. Jeli wic nie z
przemytu, to skd si tu wzi alkohol? Powiedz sam, Nicholas!
Moe kupili od przypadkowo spotkanego trapera?
W takiej iloci?
Doprawdy to zagadka Darnley wzruszy ramionami. A z
tego wniosek, e licho nigdy nie pi. Zapamitajcie to sobie zwrci si do
naszej trjki i bdcie ostroni i czujni. zwracajc si do gospodarza:
I c jeszcze?
Et, gupstwo. Kry po okolicy mieszna plotka o pojawieniu si
szarego niedwiedzia.
Ale to bzdura! Grizzly na tych rwninach? Kto go widzia?
Opracowanie edytorskie: Jawa48

48

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Na dobr spraw nikt.


Darnley rozemia si:
Wic o co chodzi?
Chyba o to, e nie znalaz si chtny do sprawdzenia tej
pogoski. Kto ma troch oleju w gowie, nie pjdzie szuka szarego
niedwiedzia. Prawda, Nicholas?
Oczywicie, oczywicie. Kto ci donis?
Na najbliszej farmie, ktrej wacicielem jest niejaki Hopson,
znaleziono zabit i na p poart krow. Hopson mnie zaalarmowa.
To aden dowd. Rwnie dobrze mg to zrobi czarny lub
brzowy mi.
Ba, parobek Hopsona twierdzi, e nad ranem zauway jakie
wielkie zwierz zmierzajce w stron lasu. Nie byo czarne ani brzowe,
lecz szare.
A lady?
Zanim przybyem do farmy, wszystko zostao dokadnie
zadeptane.
Darnley powtrnie si rozemia:
No, to rzeczywicie dokadne rozeznanie!
Nie gadaj tak, Nicholas achn si gospodarz. Dobrze
wiesz, w jakich warunkach tu si pracuje. Dali mi zna dopiero na trzeci
dzie.
No tak zgodzi si Darnley wina nie twoja. A co wydarzyo
si pniej?
Nic, jeli pomin gadanin Czujnego Lisa.
Wic jej nie pomijaj. Kto to jest Czujny Lis?
Opracowanie edytorskie: Jawa48

49

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Indianin z plemienia Kri.


Don (dowiedziaem si wtedy, jakie nosi imi komendant
posterunku), bardzo ci prosz, nie kpij ze mnie. Domylam si, e to nie
waciciel sklepu w Reginie.
To traper. Czsto odwiedza faktori. Zawsze ma w zanadrzu
mnstwo wiadomoci, prawdziwych i zmylonych. Bawi tu z kocem lata i
wspomina o szarym niedwiedziu.
Widzia go?
Nie, lecz wdrujc lasem trafi na lady przypominajce odciski
niedwiedzich ap.
Daleko std?
Ot, w tym borze, ktry std wida.
Niedwiedzi na pewno tu nie brak, wic taka wiadomo to
adna niespodzianka.
Owszem, niespodzianka. Na korze jednego z drzew Czujny Lis
znalaz strzpek siwych kakw. Wida niedwied si czochra.
Poka mi te kaki.
Niestety, nie mam ich.
Szkoda!
Widzisz... Czujny Lis nie przynis ani jednego woska.
C za niedoga! oburzy si Darnley.
Nie w tym rzecz. Indianin gldzi, e zbieranie niedwiedziej
sierci przynosi nieszczcie zbierajcemu.
Mimo woli zachichotaem. Darnley spojrza na mnie:
Nie miej si, Owen. Indianie chtnie poddaj si przesdom.
Niekiedy zupenie dziwacznym, a gdy o nich mwi, lepiej udawa, e si w
Opracowanie edytorskie: Jawa48

50

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

nie wierzy. W ten sposb zyskuje si zaufanie. Pamitajcie o tym zwrci


si do mnie i moich kolegw. Naszym obowizkiem jest y w przyjani
ze wszystkimi plemionami. A poza tym... znam sporo sytuacji, w ktrych
pomoc Indian ocalia od godowej mierci zbkanych policjantw, i drugie
tyle, w ktrych udao si schwyta niebezpiecznego przestpc dziki
informacjom uzyskanym od indiaskich zwiadowcw.
I tak temat szarego niedwiedzia zosta wyczerpany. Zastpiy go
informacje zwizane z technicznym stanem placwki i z charakterystyk
mieszkacw Zagubionego Tropu. Mieli to by ludzie spokojni, utrzymujcy
si czciowo z traperki, czciowo z uprawy ziemi. Pomijam szczegy. Nie
s wane.
Po kolacji udalimy si na pitro, by przespa si na
prowizorycznych pryczach, jako e w zbiorowej sypialni stao tylko tyle
ek, ilu akurat kwaterowao policjantw.
Nazajutrz zwiedzalimy okolice, poznali waciciela najbliszej
firmy i pogadali z niektrymi mieszkacami osady. Trzeciego dnia rankiem
odbyo si poegnanie starej zaogi. Wracaa do Reginy bardzo uradowana z
tych przenosin. Ale i my bylimy zadowoleni z odmiany ycia i z wizji
oczekujcych nas przygd. Kubem zimnej wody na rozgorczkowane
gowy sta si rozkaz sieranta, abymy zgromadzili opa na zim. Dzie w
dzie trzech z naszej grupy gnao do lasu cina drzewa, adowa na wz i
skada na placu apelowym. Z krtkimi przerwami na posiki harowalimy
prawie przez dwa tygodnie, a wreszcie Darnley uzna, e sterta pni jest
wystarczajco wysoka i e opau starczy do wiosny.
Pamitajcie, chopcy, e temperatura w tych okolicach czasami
spada do minus 58 stopni16.
Syszc to poczuem zimne ciarki przebiegajce mi po plecach,
chocia dzie by ciepy.
To w co bdziemy si ubiera? zapytaem przeraony.
W co? Chodcie no, chopcy.
16

Mowa o stopniach Fahrenheita (odpowiednik 50C).

Opracowanie edytorskie: Jawa48

51

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Darnley zaprowadzi nas na pitro do swego pokoju (sypia


oddzielnie i w tej sypialni mia rwnie urzdowa, gdyby przybyli wani
interesanci, co zreszt dotd si nie zdarzyo). Znalazem si tu po raz
pierwszy. Zauwayem poza kiem trzy fotele, st, biurko, a za biurkiem
dwie potne szafy zajmujce ca szeroko ciany. Sierant wydoby z
kieszeni klucz i otworzy pierwsz z nich. Z naszych ust wyrwao si
westchnienie zachwytu na widok niedwiedzich pszubek uywanych do
konnej jazdy i dugich futer.
Te s dla wartownikw wyjani sierant. Moecie
pomaca, chopcy.
Jako dotykalimy z uznaniem. Przy dokadniejszym przyjrzeniu
si zdradziy lady dugiego ju uywania, lecz to nie osabio naszego
zachwytu. Kog sta na kupno takiego przyodziewku? Pomylaem, e
ottawski rzd dobrze troszczy si o swych funkcjonariuszy policji.
W drugiej czci szafy odgrodzonej elazn krat, widniay w
stojakach cztery polerowane lufy i lnice kolby remingtonw.
A to dla kogo? zapyta mj modszy kolega.
Gdyby nastpi jaki napad, dla uzbrojenia ludzi z osady. Jak
dotychczas nic takiego nie wydarzyo si w tych stronach. Indianie s
agodni jak baranki, a trzecia rebelia Metysw na pewno nie wybuchnie. No,
chopcy, do roboty!
Nie odgadem, o jak to robot chodzi. Okazao si, e o...
piowanie zwiezionych przez nas pni. Wic piowalimy na przemian po
dwu, przy czym sierant okaza si znakomitym traczem. Czeg on zreszt
nie potrafi! Szkoli nas na przykad w gotowaniu najprostszych potraw. Nie
mielimy kucharza, kadego dnia jeden z nas peni jego funkcj. Nie
wyczajc samego sieranta. Nigdy nie przypuszczaem, e tyle roboty
spadnie na moje barki: kolejne warty w dzie i w nocy, dyury w kuchni,
sprztanie pomieszcze, obrzdzanie koni, ktre codziennie naleao
wyprowadza ze stajni, noszenie wody ze studni...

Opracowanie edytorskie: Jawa48

52

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Wydawao si, e przy takim nawale zaj gospodarczych nigdy


nie uda mi si wyjrze poza granice Zagubionego Tropu. W porwnaniu z t
harwk niedawny pobyt w Reginie by odpoczynkiem w luksusowym
hotelu.
Od czasu do czasu odwiedza nas kierownik faktorii lub jego
zastpca. Sierant wwczas zapomina gna nas do kolejnej roboty, a my
suchalimy opowieci o Dalekiej Pnocy i Dzikim Zachodzie. Wiele w nich
byo (jak si pniej przekonaem) rzetelnej prawdy, sporo praktycznych
rad. Pewnie dlatego Darnley pozwala nam przysuchiwa si pogawdkom,
jakie prowadzili z Basilem Achesonem, kierownikiem hudsoskiej faktorii,
lub z Peterem O'Grady, jego zastpc. Obaj okazali si niezwykle
sympatycznymi ludmi, nie zadzierajcymi nosa wobec szeregowych
policjantw. Pod wzgldem fizycznym stanowili przeciwiestwo: jeden
do niski, o zaokrglonych ksztatach, drugi wysoki i chudy jak patyk.
Jednak gdy snuli wspomnienia, nie wiem, ktry z nich czyni to lepiej.
Wbrew moim pesymistycznym przewidywaniom poczlimy
wreszcie wyjeda poza granice Zagubionego Tropu. Odbywao si to na
raty, to znaczy po dwie osoby. Albo wyjeda sierant wraz ze mn lub
moim modszym koleg, albo najstarszy z naszej trjki konstabli, Gerard
Ponsonby, ktry nieraz goci na Pnocy.
Pierwsz sw wypraw odbyem przy boku sieranta.
Pojechalimy konno brzegiem rzeki Torch, pniej skrajem boru. Darnley
wykorzysta jazd, by przewiczy mnie w odczytywaniu przypadkowo
dostrzeonych tropw zwierzt, co wcale niele wypado (zasuga Jerry'ego
Pottsa!), w oznaczaniu na oko odlegoci, poznawaniu stron wiata wedug
pooenia soca i okrelaniu pory dnia wedug tego pooenia.
Przejechawszy skrajem boru skierowalimy si do najbliszej farmy.
Wkrtce usyszaem ryk byda pdzonego do wodopoju, renie
koni, wreszcie ujrzaem zabudowania i kilku ludzi krztajcych si po
ubitym jak klepisko placu przed domem mieszkalnym.
Podobne farmy widziaem na poudniu kraju. Ta nie rnia si
niczym od tamtych. Nieco mnie ten fakt rozczarowa. W swej naiwnoci
Opracowanie edytorskie: Jawa48

53

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

sdziem, e zobacz obronny blokhauz i uzbrojonych mczyzn. Nic z tych


rzeczy.
Farmer, pan Hopson, przyj nas z otwartymi ramionami, jak to
zwykle bywa na sabo zaludnionych terenach, gdzie kady go przynosi
najwiesze nowiny ze wiata.
Po powitaniach i przekazaniu ostatnich wiadomoci Darnley
zagadn:
A c z tym grizzly?
O ucieszy si gospodarz. Ju pan wie, sierancie?
Wspomina mj poprzednik.
Ano tak, dawaem zna. Po tamtym wypadku z krow. Pniej
nic si nie wydarzyo. To ju ponad miesic, jak niedwied nie pojawi si
w okolicy. Pewnie wywdrowa na zachd, w kierunku gr. Grizzly nie lubi
rwnin.
Skd pan wie, e to by grizzly, a nie na przykad czarny
niedwied leny: barribal?
Hm... poczekajcie chwil.
Wyszed z pokoju, aby po paru minutach wrci z modym
chopakiem.
To jest mj pracownik, Snog. Zna si na koniach i na krowach
jak mao kto, chocia jeszcze taki mody. No, Walt, opowiedz, jak to byo z
tym niedwiedziem.
Snog, szczupy blondynek w drelichach, stropi si na nasz widok.
Wreszcie, przezwyciajc oniemielenie, troch niezdarnie i bardzo
rozwlekle opowiedzia o wypadku.
Ot pewnej sierpniowej nocy (Snog nie pamita dokadnej daty,
Hopson rwnie) picego na stryszku obory przebudzi ryk byda. Krowy
podczas caego lata przebyway w korralu zagrodzie zbitej z
Opracowanie edytorskie: Jawa48

54

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

drewnianych bali w niewielkiej odlegoci od obory, Snog, jak szczerze


wyzna (co dobrze wiadczy o jego prawdomwnoci), nie bardzo przej
si tym rykiem. Sdzi, e to wszdobylskie kojoty wcz si w pobliu i
niepokoj bydo, lecz przecie aden kojot nie omieli si zaatakowa
rogatego przeciwnika. Gdy ryk nie ustawa, Snog, wcieky, e mu sen
zakcono, zerwa si z wyrka, omackiem zszed po drabinie, wzi widy
stojce przy wrotach i tak uzbrojony odemkn wierzeje. Na zewntrz byo
nieco widniej, chocia chmury pokryway niebo, a ksiyc nie wieci. Snog
sta przez chwil, aby wzrok oswoi z mrokiem. Jak dugo trwaa ta chwila,
nie potrafi okreli. Sdzi, e jednak do dugo. Tymczasem ryk usta.
Chopak ruszy w stron korralu, nie spieszc si, bo cay teren dokoa
peen by sabo widocznych dziur i wybojw. Kroczy podpierajc si
widami. Wkrtce dostrzeg czarniejsze od nocy ksztaty zagrody, gdy nagle
w odlegoci kilkunastu krokw zauway sylwetk przypominajc
niedwiedzia stojcego na dwu apach. Przestraszy si. Uj widy oburcz i
zatrzyma si. Zwierz nie zaatakowao go, lecz poczo szybko si oddala.
Na krtk chwil rozstpiy si chmury, W blasku ksiyca Snog wyraniej
dostrzeg oddalajce si zwierz. Jego sier bya siwawa. Pniej znowu
zapada ciemno. Chopak dotar do korralu. W gstym mroku niewiele
mg rozpozna, jednak zdoa zauway, e jedna sztuka leaa tu przy
ogrodzeniu, a cae stado kbio si, bardzo niespokojne. Gdyby nie mocne
bale ogrodzenia, na pewno doszoby do stampede17. Dopiero rankiem
zbadano pada krow. Miaa zdruzgotany kark, mnstwo ran i wyrwany
pat skry wraz z misem z jednego boku.
Wysuchalimy uwanie tej relacji.
Chc zada kilka pyta odezwa si Darnley jeli wolno.
Oczywicie, oczywicie! Prosz pyta, sierancie.
A wic zwrci si Darnley do Snoga twierdzisz, e
niedwied sta na dwu nogach. Jak wiadomo, w takiej pozycji niedwiedzie
atakuj, lecz nie uciekaj. Jeste pewien, e si nie mylisz?

17

Popoch w stadzie byda lub koni. Zwierzta gnaj na olep, dopki naturalna przeszkoda lub zmczenie
nie zahamuj ich biegu.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

55

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Przysic, to bym nie przysig, ale tak mi si wwczas


wydawao. Noc bya ciemna, a ksiyc bysn na bardzo krtko.
I ten niedwied mia szar sier? W srebrnym blasku
ksiyca wszystko przybiera szaraw barw.
Chopak zamyli si.
Moe rzeczywicie staem si ofiar zudzenia, ale... zwierz by
siwawy.
A syszae jego gos? Chrapanie czy co w tym rodzaju.
Nie.
Czy na belkach korralu zostay strzpki futra?
Nie sprawdzalimy tym razem odpowiedzia farmer. Ja
nie zauwayem.
No, to bdzie wszystko stwierdzi sierant. Dzikuj.
Snog odszed, a dalsza rozmowa z Hopsonem nie przyniosa
nowych informacji.
W drodze powrotnej Darnley zagadn mnie:
Co ty o tym mylisz?
Pierwszy raz sierant zwrci si do mnie z tego rodzaju
pytaniem. Byem z tego dumny.
Uwaam odpowiedziaem e ten chopak nie zmyla, nie
wyglda na blagiera. Lecz trzeba wzi pod uwag, e noc bya ciemna, a
Snog ledwo wyrwany ze snu nie potrafi patrze bystro i widzie dokadnie.
Darnley umiechn si:
Podzielaem twj pogld, Owen. W tej sztuce gwnym aktorem
na pewno by niedwied. Jednak nie grizzly. Szary niedwied atakuje
nawet nie sprowokowany. Ujrzawszy Snoga rzuciby si na niego, nie do
Opracowanie edytorskie: Jawa48

56

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

ucieczki. Sdz, e niedwied wynis si w inne strony, skoro od miesica


nie daje znaku ycia. Skrmy w stron lasu.
Ucieszya mnie taka propozycja, dziki niej odpoczynek w siodle
przedua si. Jechalimy powoli. Soce chylio si ku zachodowi, lecz do
nocnych ciemnoci jeszcze byo daleko. Nasza droga wioda przez k
prosto ku czarnej linii boru. Na prawo, do daleko, majaczyy zarysy
zabudowa Zagubionego Tropu. Przebylimy jakie dwie trzecie odlegoci
dzielcej nas od lasu. Wida ju byo poszczeglne pnie wierkw i mroczn
gbi, z ktrej dmuchn na nas zimny powiew wilgoci.
Popatrz no, Owen zwrci si do mnie sierant tam co
ley.
Gdzie?
Wycign rk, lecz nadal nie potrafiem nic dostrzec.
Darnley skrci koniem, ja za nim. Po przebyciu jakich
dwudziestu jardw, w naturalnym zielonym zagbieniu ki dostrzegem
co czarnego. Zatrzymalimy wierzchowce.
Pies stwierdziem z rozczarowaniem. Pewnie si czym
zatru albo pad ze staroci.
Oczywicie, e pies. A czego si spodziewae? Niedwiedzia?
Lecz padych psw raczej nie znajduje si na prerii. To oczywicie kundel
ktrego z mieszkacw osady. Ciekawe, co mu si przytrafio.
Zeskoczy z sioda, wydoby strzelb z futerau i kocem lufy
odwrci zwierz.
Przyjrzyj mu si bliej, Owen.
Niechtnie opuciem grzbiet wierzchowca. Badanie psiej padliny
uznaem za strat czasu.
Co widzisz? zagadn sierant.
Hm... doprawdy e... zajkaem. Czy ten pies jest ranny?
Opracowanie edytorskie: Jawa48

57

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Pochyliem si.
Nie, nie widz adnej rany. Pewnie by chory albo zdech z
godu wyraziem przypuszczenie.
le. Ju ci mwiem, e to pies z osady, a waciciel
opiekowaby si chorym zwierzciem. O godzie nie ma mowy z tej samej
przyczyny.
Pad od wcieklizny.
Moliwe zgodzi si
Darnley. Oj, niedobrze, przyszoby
wybi wszystkie psy w osadzie. Straszna
to choroba i wielki dla nas kopot. Nie
dotykaj! ostrzeg, gdy wycignem
rk. Kiedy traper zarazi si
cigajc futro z wciekego lisa. Lecz, jak
mi wiadomo, wcieke zwierzta tocz z
pyska pian. Pom mi raz jeszcze
przewrci pieska. Nie rk! We
strzelb.
Pomogem. Wwczas ujrzaem
rzecz bardzo dziwn: gowa zwierzcia
przekrcia si prawie cakowicie
pyskiem do grzbietu.
Co to jest, sierancie? zdumiaem si.
Darnley nie odpowiedzia. Uklk i kolb strzelby znowu
parokrotnie przewrci eb psa: raz w prawo, raz w lewo, raz do tyu.
Wyglda na to powiedzia e kto zwierzciu ukrci kark.
Ten kto potn musi mie si.
Moe niedwied?

Opracowanie edytorskie: Jawa48

58

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Cigle ci po gowie chodzi grizzly? Dziwny to niedwied, ktry


gruchocze psu kark, nie zostawiajc na ciele zabitego nawet ladu pazurw,
ran.
Ale musia chyba zostawi lady ap na ziemi.
Powinny by zgodzi si sierant. Poszukajmy.
Wzilimy konie za uzdy i ruszyli w stron pierwszych drzew.
Szukaem, szuka sierant. Bardzo dugo i bezskutecznie.
Na posterunku Darnley dokadnie opowiedzia, co usyszelimy od
Snoga i Hopsona, a take o dziwnej mierci psa.
To musiaa by mapa! wyrwa si najmodszy z naszej
grupy, jeszcze wikszy greenhorn ni ja. Syszaem, e goryle s
niezwykle silne i atakujc czowieka ami mu kark.
Parsknlimy miechem.
Tu nie Afryka sierant wzruszy ramionami i z politowaniem
pokrci gow. Skd by si tu wzia mapa?
Ucieka z cyrku tumaczy si modzik.
Jak dotychczas wtrci si Ponsonby w tych stronach nie
goci aden cyrk. A poza tym w cyrkach nie ma goryli. Te potne i bardzo
dzikie zwierzta nie daj si oswoi.
Susznie mwisz przyzna sierant. Gadanie o mapach
nie ma sensu.
Zgromiony w ten sposb chopak umilk i milcza do koca
rozmowy, w czasie ktrej, rozwaajc wszystkie moliwe okolicznoci
mierci psa, nie doszlimy do adnego wniosku. Poprzestalimy na
podejrzeniu o t sprawk brunatnego lub czarnego misia, bo w obecno
grizzly w tych stronach nikt z nas nie wierzy. W kocu sierant przerwa
narad przypominajc o obowizku pilnego baczenia na wszystko, co si
dokoa dzieje.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

59

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Niech was nie zwodzi widok ornych pl ani ryk domowego


byda. To wci jeszcze dzikie strony, cywilizacja ledwo pocza tu
wkracza. Najdrobniejsze wydarzenie moe wiele znaczy, nie lekcewacie
niczego.
Po takiej przestrodze popdzi nas do roboty. Na szczcie zapad
wieczr i zabralimy si do pitraszenia kolacji, pojenia koni i wzajemnego
szorowania si nad korytem studni. Noc zapowiadaa si ciepa, niebywale
ciepa jak na koniec wrzenia. Zwykle przymrozki wystpuj ju w poowie
tego miesica.
Przez ca noc niy mi si niedwiedzie, same olbrzymy. Rzucay
si na mnie z rykiem, od ktrego budziem si spocony ze strachu.
Dni pyny monotonnie. Pod koniec miesica poczli ciga do
Zagubionego Tropu przybysze z dalekich stron. Ich celem bya faktoria
Kompanii Zatoki Hudsona, niektrzy odwiedzili jednak i nasz posterunek.
Dziwni to byli ludzie, przypominali mi Jerry'ego Pottsa.
Odrbn grup stanowili Indianie oraz Metysi, ktrych niekiedy
trudno odrni od czerwonoskrych. Jeden z nich zjawi si u nas z
dziwaczn skarg. Posugiwa si jzykiem stanowicym pltanin Kri,
jzyka angielskiego i typowej dla tak zwanych pogranicznikw gwary.
Przysuchujc si jego rozmowie z sierantem nic nie mogem pocztkowo
zrozumie. Chyba i Darnley gubi si w tym bekocie, bo co chwila zadawa
pytania. Wreszcie co nieco poczem apa, cigle nie mogem jednak
odgadn, co oznacza czsto powtarzajce si sowo trepek. Na koniec
wyjanio si, e chodzi po prostu o trapk, czyli o elazn apk na
zwierzyn. Gdy przybysz skoczy wreszcie swe przemwienie, Darnley
bardzo kwiecistym stylem (jednak cakowicie zrozumiaym) wyjani, e
policja jest przyjacielem wszystkich czerwonoskrych mw, lecz w
poruszonej sprawie powinien najpierw wypowiedzie si wdz miejscowej
grupy Kri.
Interesant odszed. Nie wiem, czy zadowolony czy nie, bo z jego
twarzy nic nie zdoaem odczyta.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

60

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

O co mu chodzio? zapytaem. Zrozumiaem pite przez


dziesite.
Wcale ci si nie dziwi. On si skary, e na jego owieckim
terenie kto inny zastawia sida. Prosi o pomoc. Wiesz, jak daleko jest od
nas do miejsca, w ktrym ten Indianin traperuje? Okoo stu mil! Bagatela!
Dlaczego nie zwrci si do jakiego bliszego posterunku
policji?
Moe si i zwraca, kto tam wie. Moe tamtejszy komendant nie
bardzo si kwapi z rozstrzygniciem problemu. Trudna to sprawa, nie
istnieje przecie prawem ustalony podzia terenw owieckich midzy
pojedynczych owcw. Stracilibymy chyba kilka miesicy na zbadanie jego
skargi, zaniedbujc wszystko inne. Tego mi czyni nie wolno. Poradziem
mu, by zgosi si do swego kacyka, on mu najszybciej pomoe.
Innego dnia zoy nam wizyt biay traper. W rzeczywistoci
skra jego twarzy wcale nie bya biaa, lecz spalona przez wiatr i soce na
maho. Przyszed ot tak, eby si wygada. Traperzy spdzaj samotnie tyle
czasu, e nie przepuszcz okazji, by wreszcie uly chci wypowiedzenia
si. Maomwny Jerry Potts stanowi wyjtek. Nasz go najpierw zdziwi
si nie zastawszy adnego ze znajomych mu policjantw, a pniej zmartwi
wiadomoci, e na stae opucili Zagubiony Trop. Jednake humor szybko
mu wrci. Przypuszczam, e pod wpywem whisky, ktrej woni chuchn
na mnie przy powitaniu. Zaniepokojony tym Darnley posa do faktorii
Gerarda Ponsonby, aby sprawdzi, czy przypadkiem nie sprzedaj tam
alkoholu Indianom. W stosunku do nich istnia bowiem wyrany zakaz, nie
dotyczcy biaych. Lecz biaym sprzedawano wdk jedynie podczas
nieobecnoci Indian. W przeciwnym razie czerwonoskrzy poczuliby si
pokrzywdzeni,
wtedy
nietrudno
o
awantur.
Dlaczego
tak
dyskryminowano Indian? Powiem krtko Indianie nie znaj umiaru w
piciu, alkohol dziaa na nich w stopniu znacznie silniejszym ni na biaych i
wyzwala agresj w stosunku do otoczenia. Wiele morderstw popeniono w
wioskach indiaskich podczas pijackich orgii.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

61

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

W jaki wic sposb odwiedzajcy nas traper dokona zakupu


whisky w obecnoci Indian, nie zdoalimy odkry.
Darnley wypytywa go o to i owo, pragnc zebra jak najwicej
informacji o terenie, nad ktrym powierzono mu piecz.
Jak si okazao, traper mieszka stosunkowo blisko, w gbi boru
widocznego na horyzoncie, w chatce nad jeziorkiem ukrytym w lesie.
Twierdzi, e to nie dalej ni czterdzieci mil od nas.
Sierant zagadn go o zwierzyn.
Coraz mniej, coraz mniej. Im gciej ludzi, tym mniej
czworonogw. Myl, e za rok przyjdzie mi ruszy dalej na pomoc.
A niedwiedzie?
Ostatni skrk z misia cignem bodaj przed dwoma laty.
Teraz Darnley opowiedzia o zabitej krowie Hopsona i o wypadku
z psem.
Szary niedwied w tych okolicach? zdumia si myliwy.
To kiepski dowcip. Nigdy nie natknem si na jego trop. Pewnie pies
zwszy rosomaka i zgin w walce.
Pies nie odnis adnych ran wtrciem.
Tak? No, to dziw nad dziwy! Moe rzeczywicie zabka si tu
jaki brunatny mi. Mg zabi i krow, i psa. Musz spenetrowa las, kto
wie, czy nie wrc z futrem?
A wic Snog musia si myli. Na opinii zawodowego myliwego
mona byo polega.
W tydzie pniej (wci trwa napyw interesantw do faktorii)
przybieg do nas bardzo podniecony zastpca kierownika faktorii, Peter
O'Grady.
Suchajcie! wrzasn od progu. Widziano szarego
niedwiedzia!
Opracowanie edytorskie: Jawa48

62

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Na tak sensacyjn wiadomo porzucilimy zajcia i skupili si


wok przybysza.
Kto go widzia? zapyta Darnley.
Siedzi u nas pewna czerwona skra i tak twierdzi.
Musimy z nim pogada zdecydowa sierant.
Ruszylimy ca grup,
spostrzeg.

bardzo

zaciekawieni.

Darnley

to

Nie, nie wszyscy. Co wy sobie wyobraacie? skin na mnie


Pjdzie ze mn tylko Hove.
Ucieszyo mnie, ale i zdumiao takie wyrnienie. Czyby nadal
dziaaa nie proszona protekcja inspektora Nicholsona?
Od placwki Kompanii dzielia nas odlego zaledwie
kilkudziesiciu krokw, lecz z trudem powstrzymywaem si, eby nie biec.
Na podwrzu faktorii biwakowa tuzin wdrowcw dalekiego szlaku:
rozgadani biali myliwi, pomagajcy sobie gestykulacj przy opowiadaniu o
swych sukcesach, oraz milczcy i nieruchomi wojownicy indiascy.
To ten Peter O'Grady wskaza palcem siedzcego z
podwinitymi nogami. Chod! zawoa, a do nas: Porozmawiamy w
kantorze, nikt nie bdzie przeszkadza. To Maa Foka, Czipewej znad rzeki
Torch doda pgosem. Odwiedza nas co najmniej dwa razy w roku.
Sdz, e mona mu wierzy, no... oczywicie z pewn poprawk. Oni s
skonni do przesady.
Wkroczylimy we czwrk do wntrza sklepu. Pod cianami na
pkach spoczyway najpotrzebniejsze i najchtniej nabywane przez
myliwych towary. Pocignem nosem. Przedziwne zapachy niosy si ze
wszystkich ktw. Growa odr wieo wyprawionych skr pomieszany z
ostr woni octu, tytoniu, kawy, bodaje smoy i chyba myda na dokadk.
Gdy obecnie wspominam tamte czasy, niemal czuj jeszcze tak
charakterystyczne dla sklepw Kompanii aromaty.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

63

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

O'Grady pchn drzwi wiodce do nastpnej izby, w ktrej za


biurkiem tkwi szef placwki, Basil Acheson.
Uznaem, e sprawa ta moe was zainteresowa odezwa si
bez powitalnego wstpu. Siadajcie.
W pokoju stao kilka krzese, starczyo ich dla wszystkich, ale
Indianin siad na pododze. Albo nie dowierza wytrzymaoci mebli, albo
po prostu nigdy dotd z nich nie korzysta.
Mw zwrci si Acheson do myliwego. Oni chc
usysze, co widziae tamtego dnia.
Nie umiem powtrzy dosownie opowiadania Maej Foki, wic
tylko je streszczam. Zrozumiaem prawie wszystko, reszt, nieco pniej,
wyjani mi Darnley.
Maa Foka, jak ju wspomnia O'Grady, mieszka wraz z niewielk
grup wojownikw nad jeziorem, z ktrego wypywa rzeka Torch. Koczuj
tam od dziesitkw lat, godujc lub pawic si w dobrobycie, zalenie do
wyniku polowa lub pooww. Otwarcie faktorii Kompanii w pobliu (w
tych stronach odlego nie przekraczajc pidziesiciu mil uznawano za
poblie!) i to nad sam rzek, stao si dla gromadki Czipewejw
dobrodziejstwem, o jakim nigdy nie marzyli. Odtd z Zagubionego Tropu do
ich wigwamw pocza drobnym kroczkiem przemyka cywilizacja biaego
czowieka. Najpierw w postaci ciepych, kolorowych kocw wymienionych
za skrki i futerka, pniej jako metalowe garnki, jeszcze pniej jako
gotowa odzie, dziki ktrej nie musieli ju szy ubra ze skr i mona je
byo przehandlowa. Bro palna i amunicja stanowiy niebagateln cz
zakupw obok tandetnych wiecideek, szklanych paciorkw, lusterek i
wstek, za ktrymi przepaday czipewejskie squaw. Tak wic Indianie
znad rzeki Torch uzyskiwali towar (wartociowy... i bezwartociowy), o
jakim nie marzyo si ich dziadom, czego zreszt cz starszyzny nie
pochwalaa. I nie bez racji. Przecie nikt z modych wojownikw nie potrafi
ju polowa przy pomocy uku. Huczca i poszca zwierzyn bro palna
przysparzaa wicej misa ni pierzaste strzay. Mczyni tyli, a ich squaw
staway si leniwe jak nigdy, odkd osiedlono si nad jeziorem. Przestay
Opracowanie edytorskie: Jawa48

64

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

grozi Czipewejom godowe zimy. Gdy zawioda zwierzyna i nie dopisay


poowy, mona byo zawsze liczy na pomoc agencji (jak nazywano
placwk Kompanii) bd w formie poyczki, bd nawet bezpatnych
darw. Kompania dbaa przecie o swych dostawcw futer, na nich w
duym stopniu opierajc swe istnienie. Nie wszyscy Czipeweje jednak
akceptowali nowy stan rzeczy. Starszyzna ya cigle jeszcze
wspomnieniami dawnych czasw, kiedy to osada bya gospodarczo
samowystarczalna, kiedy nie znano sowa poyczka, a jedynie zdobycz
lub dar. Starszyzna dziwnie prdko zapomniaa o klskach godu i
straszliwym niwie mierci, zwaszcza wrd niemowlt i dzieci. Wiedziaa
natomiast, e gdy agent Kompanii pn jesieni dostarcza mnstwo
jedzenia, to wczesn wiosn kaza sobie ten dar zwraca przeliczony na
miciutkie futra gronostai, bobrw, norek, skunksw, kun, szopw i
niedwiedzi.
W obronie dawnych zwyczajw pami przywodzia jedynie
obrazy dobrobytu i szczcia, a nie godu i klski.
Maa Foka wiedzia o tamtych dniach tyle, ile opowiedzia mu
sdziwy brat matki. O zwycistwach i sukcesach. Nie tskni do uku i strza,
a faktori odwiedza tylko, by zaopatrzy si w kule na zimowy sezon
owiecki, a przy okazji przysucha rozmowom bladych twarzy z
Zagubionego Tropu. Teraz przyby nie tylko po to. Przyszed z informacj,
ktra miaa zadziwi pracownikw agencji, a e by tej informacji
wycznym posiadaczem, napawao go to dum.
Mw powtrzy Basil Acheson.
I oto jak zabrzmiaa ta opowie przeoona z gwary
pogranicznikw na miejsk mow.
Czipeweje owili ryby najchtniej podczas widnych, ciepych nocy,
gdy ksiyc rzuca blaski na wod. Ryby podpyway pod sam
powierzchni, najatwiej je byo wwczas dosign ocieniem. Z pokrytej
wirem play wyruszya wtedy na owy flotylla zwinnych kanoe, by
rozproszy si po gadkiej tafli jeziora. Kady owi z dala od ssiada, by mu
nie poszy ryb. Podczas takiej to letniej nocy wypyn w malekiej dce
Opracowanie edytorskie: Jawa48

65

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Maa Foka. mign pierwszy w kierunku odlegej, wskiej zatoki, gdzie


ryby bray najlepiej. Klczc i wiosujc wyprzedzi wszystkich i dotar do
miejsca, gdzie brzeg tworzy wsk cienin, ograniczon z jednej strony
dzik k, z drugiej wysokopiennym lasem. Za cienin akwen rozszerza
si tworzc jakby drugie jezioro, w rzeczywistoci zatok. Maa Foka
odoy wioso. Niewyczuwalny prd powoli nis d wzdu czarnej linii
cienia rzucanego na wod przez wyniose drzewa. Druga poowa zatoki, ta
od strony ki, janiaa tysicem gwiazd odbitych w wodzie. Od czasu do
czasu gwiazdy poczynay drga. Oznaczao to e ryba podpywa tu-tu pod
powierzchni. Wtedy Maa Foka opuszcza do zbrojn w szpikulec na
dugim drzewcu, a gdy j unosi, za kadym razem na kocu ocienia
trzepotaa si zdobycz. Trzy razy uderzy, za czwartym rka zawisa w
powietrzu. Znieruchomia, zaniecha uderzenia. Noc bya cicha, zaledwie
delikatne szmery dochodzce z gbin lenego ostpu mciy spokj, lecz
Maa Foka usysza niespodziewanie szmer inny, od strony ki. Delikatnie
odoy ocie na dnie odzi i przeczeka chwil, skulony, prawie
rozpaszczony w odzi. Potem ostronie zanurzy wioso. Nawet nie
plusno, mimo e dzib kanoe natychmiast skierowa si ku trawiastemu
wybrzeu. Indianin podpyn wolniutko i na odlego, jak sobie umyli.
Wtedy dostrzeg w ksiycowej powiacie ksztat zwierza pochylonego nad
wod. Wzrok go nie myli, sier czworonoga miaa barw buroszar. Maa
Foka znieruchomia. Nie mia ze sob strzelby, a nocny przybysz nie mg
by niczym innym, jak grizzly. Skd si wzi tutaj, na nizinach? Indianin nie
zastanawia si nad tym. Znacznie waniejszym wydao mu si, czy mi
wejdzie do wody czy nie?
Grizzly nie unika wody, potrafi pywa i jest w niej tak samo
napastliwy jak na ldzie. Maa Foka tkwi w swym kanoe nieruchomo.
Tymczasem szary stwr zaspokoi widocznie pragnienie, bo nagle
wyprostowa si.
By taki, o, taki wysoki.
Maa Foka podnis si z podogi i wycign rk pionowo ponad
gow, by zademonstrowa nam wielko niedwiedzia.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

66

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Zwierz odeszo, szybko, bardzo szybko, by wkrtce znikn z


oczu Indianina w szarosrebrzystej pomroce. Maa Foka znw przystpi do
owienia ryb.
Dzikujemy ci powiedzia Acheson twoja informacja jest
dla nas bardzo wana. Za tak pikn opowie niech ci dadz w sklepie
butelk piwa na mj rachunek. Ale tylko jedn przestrzeg. Pust masz
zwrci. Id.
Faktoria, jak ju wspomniaem, nie sprzedawaa alkoholu
czerwonoskrym, lecz piwo byo niskoprocentowe, a Acheson nie ulk si
ryzyka zamania srodze przestrzeganych przepisw. By pewien, e sierant
Darnley tym razem nie zgosi sprzeciwu. Co si tyczy butelek, byy one
naczyniami i uytecznymi, i do rzadkimi w tych stronach.
Chwil siedzielimy w milczeniu.
I co wy na to? zapyta szef faktorii. Nie aujecie, e was tu
cignem?
Sierant zaprzeczy.
Czy Maa Foka to wielki blagier?
Nie wikszy od innych Czipewejw odpar Peter O'Grady, a
Acheson mu przytakn dodajc:
To, co przed chwil usyszelimy, niewiele rni si w
szczegach od tego, co nam opowiedzia przed godzin. Moim zdaniem, nie
kamie. I c, sierancie?
Hm... ano to, e zaczynam wierzy w szarego niedwiedzia
buszujcego po okolicy. Maa Foka dostrzeg go nad jeziorem pewnie ze
dwa tygodnie temu.
Trzy odpar O'Grady dobrze to obliczyem.
By moe, e grizzly przywdrowa w nasze strony i zabi psa.
Albo te krci si tu i tam, bo przecie krow Hopsona umierci w samym
rodku lata. Chyba si nic myl?
Opracowanie edytorskie: Jawa48

67

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Ani o cal zauway Acheson.


Z tego wniosek, e nie wolno wychodzi z osady bez dugiej
broni w rku.
Tu wszyscy maj flinty poinformowa agent i sdz, e
potrafi ich uywa. Ale grizzly to grizzly. Jeli si wie rozejdzie, nikt std
nosa nie wysunie, nawet gdyby ujrza pod lasem cae stado gronostajw.
E, na gronostaje zasi si nawet najwikszy tchrz mrukn
O'Grady.
T ostatni uwag zakoczya si nasza wizyta w budynku
faktorii.
Znalazszy si po drugiej stronie drogi-ulicy Darnley skrzykn
reszt naszej szczupej zaogi, by przekaza jej wie przyniesion przez
Ma Fok.
Ktry z was widzia szarego niedwiedzia?
Okazao si, e nikt. To znaczy owszem, wypchanego, w
muzeum.
No, to moecie sobie wyobrazi, jak wyglda ywy. Od dzi na
wszystkie patrole piesze i konne zabieramy karabiny, gdybycie napotkali
podejrzane tropy, zachowujcie najwiksz ostrono, najlepiej wycofujcie
si. Pamitajcie, e grizzly atakuje nawet nie sprowokowany, a na krtkim
dystansie potrafi dogoni konia w galopie. Zapamitajcie to dobrze i raz na
cae ycie, bo wanie od tego moe ono zalee. Mwi si szary niedwied,
w rzeczywistoci barwa jego futra najczciej jest tobrzowa. Wic nie
pomylcie go przypadkiem z brzowym.
Ale... wtrciem i zamilkem.
Chciae co powiedzie, Owen?
Oni wszyscy, to znaczy ten kowboj od Hopsona, tamten
Indianin Kri, a teraz Maa Foka, twierdz, e widzieli siwe albo szare futro.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

68

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Ot, po prostu zudzenie. Zreszt niekiedy grizzly poronity jest


siwym wosem, chocia nie na caej powierzchni ciaa. Ale to mao wany
szczeg. Powtarzam: bdcie czujni, przynajmniej do czasu, pki nic
spadnie pierwszy nieg i tropy nie stan si wyraniejsze. Mam nadziej, e
nauki Jerry'ego Pottsa nie wywietrzay wara z gw i potraficie odrni
odcisk pazurw grizzly od ladu zajca. To wszystko. A teraz do roboty,
chopcy!
Od tej rozmowy nie rozstawalimy si z dug broni, lecz ani razu
nie okazaa si potrzebna.
Koczya si ciepa jesie. Coraz czciej noc i rankiem szron
pokrywa ki i dachy domostw. Na barki dyurnego spad jeszcze jeden
obowizek: utrzymywanie ognia w elaznych piecykach naszych kwater.
Opau byo pod dostatkiem i w zasigu rki.
Upyway dni, soce grzao coraz sabiej i coraz krcej gocio na
niebie. Zaoylimy kouszki, a na donie wcignlimy grube rkawice.
Monotonia przerwana zostaa nagym alarmem, zasygnalizowanym a z
Reginy. Bo musz wyjani, e w osadzie Zagubiony Trop czynny by urzd
pocztowy. A jake! Jego personel skada si z jednej osoby penicej funkcj
zarwno naczelnika urzdu, jak listonosza i wonicy pocztowego
ambulansu, ktry dwa razy w tygodniu przebywa szedziesiciomilow
tras dzielc nas od miasteczka Garrick, skd listy ekspediowano dalej. A
jednoczenie przekazywano rzadkie przesyki adresowane do mieszkacw
Zagubionego Tropu. Tak drog sierant Darnley otrzyma pismo z Reginy.
By to list goczy informujcy, e z tamtejszego wizienia uciek niejaki
Allan Ley. W jaki sposb uciek, tego pismo nie podawao, natomiast
mnstwo informacji dotyczyo charakterystyki zbiega. Siedmiokrotnie
karany by za kradziee, wamania do sklepw i mieszka. Obecnie dokona
skoku na bank w Montrealu. Tym razem po raz pierwszy uy broni palnej
ranic kasjera. Mimo alarmu zdoa uciec. Po trzech miesicach zosta
rozpoznany w okolicach Reginy, aresztowany i zamknity w wizieniu do
czasu rozprawy sdowej. Uciek po tygodniu. Cechy poszukiwanego: lat
trzydzieci siedem, wzrost redni, wosy ciemne, oczy piwne, lewe ucho
zwajce si ku grze, std przezwisko nadane Leyowi w wiecie
Opracowanie edytorskie: Jawa48

69

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

przestpczym: Ole Ucho. Ubrany w ciemnoszary garnitur, buty czarne. Nie


pali, nie uywa alkoholu, nie gra w karty. Przed laty trudni si
traperstwem, std znajomo terenu, zwaszcza poudniowych czci
Terytorium Pnocno-Zachodniego. Prawdopodobnie dobry strzelec.
Wprawdzie nie posiada broni, ale mg j zdoby po ucieczce z wizienia,
dlatego zaleca si specjaln ostrono przy prbach jego ujcia.
Darnley odczyta nam list goczy, po czym uda si do faktorii
powiadomi o sprawie Achesona. Z kolei list goczy zosta dokadnie
przepisany w kilku kopiach i rozlepiony w najbardziej widocznych
miejscach: na cianach i potach zabudowa osady.
Bardzo przejem si tym listem i przy patrolowaniu okolicy
wytrzeszczaem oczy na kady lad przypominajcy odbicie ludzkiej stopy.
Lecz po kilkunastu dniach moja czujno osaba i prawie e zapomniaem o
wydarzeniu. Gerard Ponsonby, najbardziej z nas dowiadczony, podczas
wieczornych rozmw powiedzia, e jest mao prawdopodobne, aby Ley
skierowa si na pnoc.
C z tego, e to dawny traper? Przecie nie mia broni, a poza
tym kada nowa twarz w tych stronach zwraca uwag. Zblia si zima, Ley
nie posiada ciepej odziey. Moim zdaniem powdrowa na wschd, eby
si zgubi wrd mieszkacw ktrego z wielkich miast. Na pewno ma tam
znajomkw, ktrzy mu pomog.
Kolejne dni utwierdziy mnie w przekonaniu, e obcy czowiek nie
zawita w te okolice. Nie otrzymalimy na ten temat informacji ani ze strony
staych mieszkacw Zagubionego Tropu, ani od wacicieli dalej lecych
farm, ani od interesantw faktorii. Nie wiedzia nic na ten temat nasz
pocztmistrz, regularnie odwiedzajcy Garnek, tyle e teraz z nabitym
remingtonem pod rk. Grizzly rwnie nie dawa o sobie znaku ycia. By
moe wywdrowa hen, daleko. By moe znalaz sobie gawr na zimowy
sen.
Ktrej nocy spad pierwszy nieg, co Darnley natychmiast
wykorzysta (zaiste nie brako mu pomysw), by nauczy , nas chodzenia
na rakietach nienych. Sam potrafi to doskonale, Ponsonby rwnie. Ja nie
Opracowanie edytorskie: Jawa48

70

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

miaem adnej wprawy, a mj modszy kolega (mia na imi Dick, nazwiska


nie pamitam) rakiety oglda po raz pierwszy w yciu.
Rakiety, jak wiadomo, biali przejli od pnocnych plemion Indian
i od Eskimosw. Urzdzenie bardzo proste: drewniane i okrge lub owalne
obrcze przeplatane sznurem, przymocowane rzemieniami do ng. Dziki
takiej powierzchni nie pozwalaj idcemu zapada si w nieg. Wygldaj
niewinnie, lecz sprbujcie zaoy, nowicjusze! Ja byem wwczas
nowicjuszem.
Darnley i Ponsonby pokazali nam, jak si w tym chodzi. Nogi
trzeba podnosi wysoko, w zalenoci od tego, jak gruba jest warstwa
niegu.
Ot tak, ot tak. Uwaajcie pouczali nas na przemian sierant i
konstabl.
Uwaalimy, a jake! Po czym przywizano mi do butw rakiety.
Raczej ja zostaem do nich przywizany, jak si natychmiast okazao.
Zapragnem chwacko pomaszerowa przez bia paszczyzn. Wszystko
mnie popychao do takiego marszu, lecz... nogi odmwiy posuszestwa.
Runem. A podnie si, majc rakiety przypite, to nie lada sztuka!
Runem po raz drugi. Dopiero Ponsonby pomg mi wsta. Poczuem
wstyd, e jestem a takim niedog, lecz i Dick po jednym niezdarnym
kroku zwali si w nieg.
Nie martwcie si, chopcy pocieszy nas sierant. Ja
podobnie zaczynaem. No, jazda, do roboty!
Wydao mi si, e tym razem zapaem rytm. Lewa noga do gry.
prawa noga do gry, raz dwa, raz dwa... Pot rosi czoo. Wydua si rwna
cieka owalnych odciskw. I nagle lewa rakieta zawadza o praw. Trac
rwnowag i ryj nosem w nieg, dobrze, e mikki. W cigu pierwszej
godziny nauki przydarzyo mi si to kilka razy. Dickowi rwnie.
Nazajutrz takich upadkw byo mniej, a trzeciego dnia
przeszedem chyba z p mili, co prawda bardzo wolno, ale to ju spory
sukces! Byem mokry od potu, gdy wreszcie sierant pozwoli zdj rakiety.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

71

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Nauka chodzenia trwaa, z przerwami na inne roboty, przez wiele,


wiele dni. Poczlimy (Dick i ja) dawa sobie wreszcie rad z tym trudnym
dla nas sposobem pokonywania przestrzeni. Poniewa warstwa niegu nie
bya gruba, sierant zgodzi si, abymy na piesze patrole nie zabierali
rakiet. Zbyt absorboway nasz uwag.
Dni byy pochmurne, termometr wskazywa zaledwie 28 stopni,
nie odczuwalimy wic adnych przykrych skutkw niskich temperatur.
Gdzie ten trzaskajcy mrz, ktrym straszy nas w Reginie Jerry Potts,
uczc sposobw zapobiegajcych odmroeniom i zamarzniciu. Pamitam,
jak przestrzega: Przy temperaturze minus 50 stopni nie wyruszajcie w
teren samotnie, chyba e do domu ssiada, nie dalej ni kilka jardw!
Powiedziaem o tym Ponsonby'emu.
Poczekaj, poczekaj. Przyjdzie kolej na mrozy, niech tylko niebo
ociupink si przetrze, a nadleci wiatr pnocno-zachodni. Wtedy
temperatura w cigu jednej nocy spadnie o dwadziecia stopni. Jak mylisz,
po co dano nam futrzane szuby? Przecie nie po to, aby je ary mole.
I nie myli si. Nadcigaa stopniowo zima. Supki w
termometrach kurczyy si dzie po dniu i noc po nocy. nieg przykrywa
pola coraz grubsz warstw, co dla sieranta stao si now okazj do
dalszego wiczenia nas w marszach z rakietami. Teraz ju nie padaem na
nos, lecz do wprawy, z jak porusza si Ponsonby lub Darnley, daleko mi
byo:
Te wiczenia przypadkowo pozwoliy dokona nam odkrycia,
ktre na dugie tygodnie stao si tematem rozmw wszystkich
mieszkacw Zagubionego Tropu.
Tamtego dnia temperatura obniya si do czternastu stopni18
chocia soce wiecio na bezchmurnym niebie. Ponsonby zabra mnie na
patrol. Przypilimy rakiety i najpierw pomaszerowalimy wzdu koryta
skutej lodem rzeki Torch, a pniej prociutko w stron ciemnej linii lasu.
Niele dawaem sobie rad, prawidowo udeptujc nieg. Mimo to na
18

Cay czas mowa oczywicie o stopniach Fahrenheita (odpowiednio 2, 45,5 oraz 10w skali
Celsjusza).

Opracowanie edytorskie: Jawa48

72

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

samym skraju boru zapaa mnie zadyszka. Mj towarzysz musia zauway


te objawy zmczenia, bo powiedzia:
Postoimy tu chwilk. Oddychaj gboko, Owen, i nie patrz stale
na nieg. Zbyt wielkie dzi soce, mona olepn.
Jeszcze w Reginie syszaem o
nienej lepocie bolesnych skutkach
wpatrywania si w iskrzc od soca biel.
Niekiedy wdrowiec lepn na kilka lub
kilkanacie godzin, czemu towarzyszy
dotkliwy bl oczu. Jeli wdrowa samotnie,
rezultat mg by tragiczny. Dlatego
wanie wyposaono policjantw w okulary
z ciemnego szka. Dzi jednak takich
okularw nie zabralimy.
Zgodnie z rad, zamiast na pole,
spogldaem w mroczn gbi lasu.
Spogldaem bliej, spogldaem dalej i
nagle wydao mi si, e obok wykrotu
powalonego lenego olbrzyma widnieje
ruda, a moe nawet rudoczerwona plama.
Patrz powiedziaem co tam ley, wyglda na padego lisa
lub sarn...
Rzeczywicie... Pjdziemy sprawdzi.
Zdjlimy rakiety, ktre w gszczu lenym staway si
bezuyteczne. Droga nie wioda daleko. Im bliej znajdowalimy si celu,
tym bardziej upewniaem si, e to ani lis, ani sarna. Lecz co, u licha?!
Jeszcze dziesi krokw, jeszcze pi poprzez spltane poszycie.
Ponsonby uklk i pocign za skraj rudoczerwonej derki. Najpierw
ukazaa si futrzana czapeczka, pniej twarz czowieka. Wielkie nieba!
Zamarz nieborak westchn mj towarzysz a tak mu
blisko byo do dachu nad gow i gorcego pieca. Dlaczego nie doszed?
Opracowanie edytorskie: Jawa48

73

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Hove, le po sieranta! Jeli Acheson moe przyj, niech rwnie przyjdzie


on zna twarze wszystkich tutejszych. Gnaj!
Wrciem na skraj lasu i z rakietami w rku pobiegem wydeptan
poprzednio ciek. Uwaaem, e bez rakiet szybciej dotr do posterunku.
Opowiedziaem o wszystkim sierantowi. Sierant pobieg do
faktorii, a stamtd ju we dwjk (bo z Achesonem) ruszyli w stron lasu,
ale jeszcze przed odejciem krzykn:
Owen, zostaniesz razem z Dickiem!
Ten rozkaz wyda mi si okropn niesprawiedliwoci. Przecie to
ja odkryem zmarznitego wdrowca.
Dugo, dugo przyszo mi czeka na dalszy cig wydarzenia.
Dopiero po jakiej godzinie przywieziono na saniach zwoki nieszcznika.
Prosto na posterunek. Nie mam pojcia, w
jaki sposb wie o tym byskawicznie
rozniosa si midzy ludmi i kilkunastu
ciekawskich usiowao dosta si na plac
alarmowy. Na rozkaz Darnleya Dick z wielce
dumn min zamkn im bram przed
nosem, a pniej wartowa przy niej
subicie, nieczuy na bagania, a nawet
prby przekupstwa ze strony co bardziej
niecierpliwych. Wreszcie rozeszli si, gdy
mrz niele poszczypa im uszy.
Nasza gromadka (a wrd niej Basil Acheson) musiaa dokona
smutnego obowizku dokadnego zbadania zwok. Sierant cign derk.
Ujrzelimy mczyzn odzianego w ciemnoszary, mocno ju sfatygowany i
brudny garnitur. Na nogach mia czarne buty o bardzo zdartych obcasach.
Darnley zdj mu z gowy futrzan czapeczk. Ukazay si gste, czarne
wosy.
Zwrcie uwag powiedzia Darnley na znieksztacon
maowin lewego ucha.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

74

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Przypomniaem sobie tre listu goczego.


To... chyba jest Allan Ley, ten z listu goczego omieliem si
zauway.
Nie mylisz si, Hove.
Biedak szepnem ze wspczuciem zamarz.
Ot to wanie! wykrzykn sierant. Zamarz, lecz nim
zamarz, zosta uduszony... lub te pozbawiony przytomnoci.
Przez kogo?! nie zapanowaem nad okrzykiem zdumienia i
przeraenia jednoczenie.
Wstyd mnie ogarn z powodu niezbyt mdrego pytania, lecz nikt
mnie nie zgani.
Przyjrzyjcie si dokadnie, to take dla was nauka na
przyszo. Owen, sprowad Dicka.
Polecenie wykonaem z szybkoci huraganu.
Popatrz tu, Dick rozkaza sierant i ty, Owen. Odchyli
brudny konierz koszuli nieboszczyka.
Widzicie? Wyrany lad uduszenia. Nie wzdrygaj si tak, Dick.
To wszystko naley do naszych obowizkw. Niestety, nie ma tu lekarza, by
mg stwierdzi, kiedy nastpia mier, lecz sdz, e nie ma to wikszego
znaczenia, natomiast, suchajcie uwanie, odkrycie sprawcy przestpstwa
to zadanie dla nas wszystkich. Prawo chroni czowieka, nawet gdy jest
przestpc, bo sprawiedliwo wymierzaj jedynie sdy. Kto mg napa
na tego nieszcznika?
I Dick, i ja milczelimy jak gazy. Odpowiedzie na pytanie
sieranta mg, moim skromnym zdaniem, chyba tylko jasnowidz. Nie
odwayem si tej myli wyrazi sowami. Czekaem, co jeszcze Darnley
nam powie.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

75

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Przyjrzyjcie si jego odziey. Jest zniszczona i brudna. Nic w


tym dziwnego, przywdrowa w niej z Reginy i na pewno nie najkrtsz
drog. A skd koc? Pan Acheson twierdzi, e by nabyty w Kompanii. A wic
naley przypuszcza, e przestpca kry wok ludzkich osad i zdoa ten
koc ukra. Najpewniej krad i ywno. Przetrzsnlimy kieszenie
ubrania. Nie ma w nich nic, ani dokumentw, ani broni. Pan Acheson,
Ponsonby i ja bardzo dokadnie obejrzelimy ciao. Poza odciskami palcw
na szyi nie wida innych ladw, nic nie wskazuje na to, by zabity stoczy z
kimkolwiek walk. Jaki z tego wniosek? No, Dick, co o tym sdzisz?
Ja... on... kto go zaskoczy, moe nawet zaszed od tyu i
chwyci za szyj.
A ty, Owen.
Hm... zakopotaem si. Przyszo mi do gowy, e Ley mg
mie towarzysza, ktremu ufa, a tamten wykorzysta to zaufanie, dlatego
brak wszelkich ladw walki.
Z tego wynika, e obaj uznajemy mier Leya za wynik
zaskoczenia przez nie znanego nam napastnika. Podzielam ten pogld,
podzielamy go wszyscy, lecz nie wyjania on powodu zabjstwa.
Moe Ley mia przy sobie pienidze? usiowaem zgadn.
Umiesz rozumowa logicznie, Owen, dlatego zastanw si
chwilk: czy majc pienidze w kieszeni wdrowaby na pnoc, czy raczej
usiowaby przedosta si na wschd, tym bardziej e mona by wwczas
skorzysta z rnych rodkw komunikacji. Czy majc pienidze nie
postaraby si o kupno nowej odziey i obuwia? Czy majc odpowiednie
rodki nie prbowaby schroni si w murach duego miasta, by
przeczeka zim, a pniej uciec do Stanw?
Zmuszony byem przyzna, e tak wanie bym postpi.
Wic kto i po co zabi Leya? zniecierpliwi si Dick.
Spokojnie, Dick, spokojnie. Takie pytania do niczego nie
prowadz. Na nas spoczywa obowizek wykrycia sprawcy. By moe uciek
Opracowanie edytorskie: Jawa48

76

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

i nigdy go nie ujrzymy, by moe jest jednym z mieszkacw Zagubionego


Tropu, by moe kry po okolicznych lasach. To wszystko s tylko
przypuszczenia, do naszych obowizkw naley wykaza, ktre z nich
okae si prawd.
Pomylaem, e czeka nas spory wysiek, i to w najpaskudniejszej
porze roku. Pomylaem rwnie, e zamiast czterech policjantw do takiej
akcji poszukiwawczej przydaoby si czterdziestu.
Poniewa sprawc zbrodni moe by kto z mieszkacw
osady znowu odezwa si sierant zakazuj wam mwi komukolwiek
o prawdziwej przyczynie zgonu, niech wszyscy sdz, e Ley po prostu
zamarz.
Przestrzegalimy tego zakazu i przez pewien czas przed
pogrzebem i przez dugi czas po pogrzebie wszyscy cywilni mieszkacy
Zagubionego Tropu rozmawiali tylko o tym, jak lekki mrz moe wykoczy
czowieka nie chronionego odpowiednio grub odzie.
Spisalimy protok i wysali go poprzez poczt w Garrick do
centrali w Reginie. Wkrtce nadeszo potwierdzenie odbioru z bardzo
niemdrym (moim zdaniem) zakoczeniem. Mianowicie zapytywano
sieranta Darnleya, czy jest pewien, e znaleziony nieboszczyk to istotnie
poszukiwany Allan Ley. Doprawdy, zupenie idiotyczne pytanie! W
wysanym przez nas raporcie bardzo dokadnie opisane zostay cechy
fizyczne zmarego, ba, nawet zmierzylimy jego wzrost, a ju opis olego
ucha powinien by przekona kogo tam w centrali, e o pomyce mowy
nie ma.
Sdzilimy, e centrala (tak pena wtpliwoci!) przyle nam
oficera celem zbadania sprawy na miejscu, co proponowa sierant, ale
propozycja wida zostaa zlekcewaona lub po prostu zapomniana. My
jednak nie zapomnielimy, nie wolno byo nam zapomnie dopty, dopki
morderca mg znajdowa si w rejonie Zagubionego Tropu lub nawet w
samej osadzie. Bardzo nam pomaga Basil Acheson oraz jego zastpca, Peter
O'Grady, ktrego za zgod sieranta dopuszczono do tajemnicy.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

77

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Zatrudnieni w faktorii maj zawsze najwicej okazji do


pocignicia za jzyk swoich klientw, a byo ich sporo przez cay okres
zimy. Ludzie tu byli spokojni, bjki nie zdarzay si, nikt nikogo nie okrad
przez cay czas mego pobytu w osadzie. A mimo to w pobliu tej oazy
uczciwoci zabity zosta czowiek! Jeszcze w dniu znalezienia zwok Leya
przetrzsnlimy pogranicze lasu i k. nieg uatwia poszukiwania, ale nie
znalelimy innych ladw, prcz naszych wasnych. Gorzej w lesie. W
gszczu krzeww, wrd wykrotw, na poszyciu stwardniaym od mrozu i
pokrytym zaledwie cienk warstw niegu nawet dowiadczony tropiciel
niewiele potrafiby odczyta, a wrd nas nie byo dowiadczonego
tropiciela. Ba, gdyby Jeny Potts si tu zjawi!
Darnley nie skapitulowa jednak po pierwszym niepowodzeniu i
zdoa nas zarazi swym nieubaganym deniem do odkrycia prawdy.
Odwiedzilimy, to w pojedynk, to we dwch, wszystkie okoliczne farmy,
blisze i dalsze. Bardzo dokadnie i zgodnie ze wskazwkami sieranta
kady z nas wypytywa pracownikw gospodarstw rolnych o obcych
wdrowcw, jacy ostatnio pojawili si w okolicy. Osadnicy Zagubionego
Tropu zgodnie twierdzili, e aden wczga nie znalaz si w ostatnich
tygodniach w pobliu zabudowa. Lecz czy mona polega na takich
twierdzeniach? Przecie kto zabi Leya!
Gwnym tematem wieczornych rozmw, prowadzonych w
jadalni przy huczcym w elaznych piecykach ogniu, sta si tajemniczy
morderca Leya. Nic wic dziwnego, e cakiem zapomnielimy o szarym
niedwiedziu.
Tymczasem faktoria Kompanii dzie w dzie zapeniaa si
kolorowym tumem traperw: biaych, Indian, Metysw. Po przerwie
kilkunastodniowej, gdy ju zdawao si, e wszystkie pilne potrzeby
owcw futerek zostay zaspokojone, nagle nowa fala amatorw kul, broni,
side, tytoniu, kawy i innych drobiazgw przypyna pod progi magazynu.
Dziwiem si, skd w lak pustym kraju tylu si ich zebrao. Achesonowi i
O'Grady'emu trafia si nowa okazja do przepytywania interesantw. Lecz
nie dowiedzieli si niczego, ani o grizzly, ani o jakimkolwiek przybyszu z
poudnia.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

78

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Powoli tum rozchodzi si, a nadszed dzie, kiedy na podwrzu


faktorii zapanowaa pustka. Pozwolio to obu szefom handlowej placwki
na czstsze odwiedzanie naszego posterunku, a nawet na osobiste
wczanie si do akcji przeszukiwania terenu.
nieg lea warstw grub na kilka stp i wszelki znak przejcia
czworononych czy dwunonych wdrowcw by wyraniejszy. Niestety,
dwunonych ladw nie byo wok Zagubionego Tropu po paszczyzn ki
i rzek Torch z jednej, a po lini lasu z drugiej strony. Las ten by najczciej
celem naszych wycieczek. Lecz w miar upywu czasu czujno nasza
saba. Po prostu kady z nas zadawa sobie pytanie: jak dugo morderca
Leya moe zim koczowa pod goym niebem? Tydzie, dwa? I w jakim
celu? Raczej dawno ju opuci te strony, jeli... jeli nie jest jednym z
mieszkacw Tropu.
I tak mijay dni nieystej i mronej zimy. Na sub wartownicz
zakadalimy niedwiedzie szuby, na wyprawy poza osad krtkie
pkouszki i lisie czapy.
Tak wanie odziani wyruszylimy ktrego dnia ja i Dick
poza opotki Zagubionego Tropu. Sierant uzna, e moe ju wysya na
samodzielne patrole swych dwu najmodszych podkomendnych. I nie myli
si. Wiele nas nauczya codzienna praktyka; cenne wskazwki Jerry Pottsa,
uzupenione radami Darnleya, zdaway egzamin. Obaj Dick i ja
przywyklimy do rakiet, i w por, bowiem nieg lea teraz na chopa
wysoko i o maszerowaniu bez rakiet mowy by nie mogo.
Wyruszylimy wic rankiem na patrol w stron lasu. Dzie by
lekko pochmurny, lecz widoczno nieza. Cel tego patrolu nie zosta
wyranie okrelony. Po prostu mielimy baczy na wszystko co ywe.
Chodzio wic zarwno o wilki, jak i o kojoty, ktre podczas wikszych
mrozw podchodziy pod zabudowania w poszukiwaniu upu. Chodzio
rwnie o ludzi. Lecz kt mg nadej od strony puszczy o tej porze?
A uwaajcie na szarego niedwiedzia artobliwie przestrzeg
nas sierant. Od dawna nie da o sobie znaku.
Przecie niedwiedzie pi o tej porze roku odparem.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

79

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Owszem, lecz ten grizzly wydaje mi si bardzo dziwny. Wci


zastanawiam si nad mierci tego psa...
Mia skrcony kark przypomnia Dick.
To jasne. Lecz dlaczego szary niedwied nie zjad swej
zdobyczy lub nie zacign do lasu?
Pewnie co go przestraszyo i uciek naiwnie zauway Dick.
Szary niedwied nie ucieka. Wypadek z psem jako mi si stale
kojarzy ze mierci Leya. Czy mgby by to ten sam napastnik?
Musiaem zrobi niemdr min, bo Darnley rozemia si i doda:
Ja tylko gono myl. No, ruszajcie!
Opucilimy posterunek przekopan drog-ulic osiedla.. Za
ostatnimi opotkami rozpocieraa si paszczyzna wysokiego niegu.
Musielimy przypi rakiety i posuwa si jeden za drugim. Szedem
pierwszy, jako e sierant mnie mianowa dowdc dwuosobowego
patrolu, co rozsadzao moj pier dum. A przecie niewiele brakowao, aby
to uczucie zamienio si we wstyd i rozpacz. Lecz o tym za chwil.
Dotarlimy do lasu nie napotkawszy nikogo. Pusto byo na ziemi, a
jedynie w grze szyboway dwa kruki, ale i one szybko zniky wrd
wierkw. Po wypenieniu zadania moglimy wraca do osady, lecz tak
imponowao mi dowdztwo, e postanowiem nieco przeduy czas jego
trwania.
Dick powiedziaem tonem ni to propozycji, ni to rozkazu
spenetrujemy pobrzee boru.
Obaj zdjlimy rakiety.
Odmierz dwadziecia krokw rozkazywaem dalej Dickowi.
Usucha natychmiast. Odmierzy kroki z powag i dokadnoci,
ktra wydaa mi si mieszna. No c, Dick pragn wyrosn na

Opracowanie edytorskie: Jawa48

80

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

doskonaego policjanta. Czy mu si to udao, nie wiem, b6 po roku wsplnej


suby los nas rozdzieli. Lecz wracam do tamtego zimowego dnia.
Kiedy mj towarzysz zatrzyma si, by ledwie widoczny wrd
ciemnych pni drzew.
Id rwnolegle ze mn, prosto w gb lasu. Bro trzymaj w
pogotowiu i uwaaj. Naprzd!
Ruszyem prosto przed siebie. Spojrzawszy w prawo dostrzegem
sylwetk Dicka przemykajc midzy drzewami. Od tej chwili przestaem
na zwraca uwag. Z oczami utkwionymi w wykroty, chaszcze i
przyprszone niegiem pncze nie bardzo mogem uwaa na wszystko, co
si dziao dokoa.
Jak dugo trwa ten mj powolny marsz, doprawdy nie wiem.
Moe p godziny, moe nieco duej. Wreszcie wyszedem na malutk
polank, gdzie blasku soca nie tumiy gste konary wierkw. Ujrzaem
bia, okrg paszczyzn otoczon szpalerem czarnych drzew. Przez
rodek tej paszczyzny, poprzecznie do kierunku mojej drogi, bieg trop.
Wyrany, wic wiey!
Stanem, by przyjrze si dokadniej odbiciom wielkich stp.
Mwi stp, bo to nie byy apy lisa ani kopyta osia, sarny czy jelenia.
Przywoaem w pamici wszystkie nauki Jerry Pottsa. Niedwied? Lecz
ksztat tropu niezbyt zgadza si z wielkoci i konturem ladw, jakie
pozostawia po sobie przecitny mi, czarny lub brzowy.
A wic to chyba grizzly! Mieli racj ci wszyscy, ktrzy opowiadali o
szarym niedwiedziu krcym gdzie po okolicy. Poczuem si niezbyt
pewnie. Spotkanie z rozart besti byoby nie lada przeyciem dla kadego
trapera, a c dopiero dla takiego nowicjusza jak ja! Natychmiast
sprawdziem magazynek strzelby, zapas adunkw i to jako dziwnie mnie
uspokoio, tak jakby kule stanowiy gwarancj mego sukcesu. O, jake
byem naiwny! Myl, e brak dowiadczenia potrafi uczyni czowieka
odwaniejszym. Brak dowiadczenia i brak wyobrani.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

81

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

W kilka lat pniej, przy szklance whisky w gospodzie Pod


Zdech Wron, opowiada mi stary wyga kresowy (taki, co to buszowa
nad rzek Czerwonego Kamienia, hen, na pnocy. Przewdrowa gry
Franklina i owi ryby w rzece Wierzbowej dopywie Mackenzie), e
dopty nie ba si grizzli, dopki nie spotka si z nim i nie powali a
czterema kulami. Od tamtej pory paniczny lk ogarnia go na wspomnienie
przygody. Nie wiem, czy to by art z jego strony, czy te szczero
sprowokowana alkoholem, gdy wyzna mi, e kiedy zwiedza montrealskie
muzeum historii naturalnej, na widok wypchanego grizzly w panicznym
popochu opuci sal.
Ja tamtego ranka nie czuem strachu, a lekki niepokj
przymiewaa wizja naszyjnika z kw i pazurw szarego niedwiedzia, co
zawsze stanowio szczyt marze kadego myliwego, bez wzgldu na barw
skry. Wic mocniej cisnem bro i ruszyem ciek ladw. Czy
powinienem by ostrzec Dicka? Krzykn? Lecz w ten sposb
zaalarmowabym rwnie zwierzyn. Uznaem, e lepiej milcze.
Stawiaem kroki jak najdusze, poniewa przy kadym z nich
zapadaem si w nieg powyej kolan. Na szczcie polanka bya niewielka,
a przy pierwszych drzewach warstwa niegu znacznie ciesza. Tropy stay
si wic mniej wyrane, ale ich nie zgubiem.
Z gow opuszczon, lecz co chwila, zerkajc przed siebie w
pmroczn gbi lasu, omijaem usche gazki i ledwo widoczne doy. Ile
jardw19 przebyem w ten sposb? Ba, trudno zmierzy, poniewa lady
biegy raz w prawo, raz w lewo, zakrcay, by znowu si wyprostowa.
Gdzie si podzia Dick? ogarn mnie nagle niepokj.
Poczem biec nie baczc na haas, jaki powodowaem. I wwczas przerazi
mnie krtki, urywany krzyk.
Potykajc si o korzenie, zaczepiajc butami o poce si po ziemi
wysche pncza pognaem w kierunku, skd dobieg mnie gos Dicka.

19

Jard angielska jednostka dugoci. 1 yd=0,9144m.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

82

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Ciko dyszc dotarem do miejsca, z ktrego wreszcie


dostrzegem koleg. By to widok, jaki pniej przez wiele tygodni
przeywaem w koszmarnych snach. Dick sta nieruchomo, wyprostowany.
Nad nim, nad jego gow stercza jaki potworny eb, ni to zwierza, ni
czowieka, pokryty szar sierci. Olbrzymie kosmate apy zaciskay si na
szyi Dicka.
Z zapartym tchem przyoyem
bro do ramienia, pocignem za spust.
omotno, a echo poszo po lesie. eb
znikn. Dick osun si na lene poszycie.
Szary wielkolud skoczy w gszcz i gna z
trzaskiem amanych gazi.
Strzeliem za nim po raz drugi.
Wwczas ozwa si z gbi boru gos,
jakiego nie potrafi przyrwna do
adnego gosu ani zwierzcia, ani
czowieka. Wysoki w tonacji, przejmujcy
jakim straszliwym smutkiem. Tego nie da
si opisa.
Uklkem przy lecym. Twarz
Dicka bya sina, ciao cakowicie
bezwadne. Pamitny nauk, udzielanych mi jeszcze w Reginie, gorczkowo
przystpiem do ratowania nieprzytomnego. Na szczcie nie odnis
adnej rany, a zemdla jedynie na skutek straszliwego ucisku. Sdz, e
gdybym si spni chocia o p minuty, na nic zdayby si moje wysiki. Po
kilku prbach sztucznego oddychania Dick westchn. Spojrza na mnie i
ochrypym szeptem zapyta:
Co to byo?
Potwr odparem zwile. Gigantyczna mapa albo
nieznany gatunek niedwiedzia. Uciek. Nie wrci. Jak si czujesz?
W gowie mi szumi, kark mam zdrtwiay...
Opracowanie edytorskie: Jawa48

83

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Sprbuj si podnie.
Pomogem mu, opar si o pie drzewa.
Jak to si stao? zapytaem.
Nie wiem. Rozgldaem si za tob i nagle poczuem okropny
ucisk na szyi. Chyba zdyem krzykn, a potem straciem oddech i
przytomno.
Oprzyj si na mnie. Musimy wraca.
Przez las jako przebrnlimy, ale przejcie przez zanieone pole
okazao si trudniejsze. Wydeptana poprzednio cieka bya zbyt wska dla
dwu ludzi idcych obok siebie. Puciem wic Dicka przodem, przypiwszy
mu rakiety: Ledwo si wlk i co kilka minut przystawa.
Wci jeszcze nie mog zapa oddechu poskary si
paczliwie.
Nie szkodzi, odpoczywaj. Mamy czas.
A jeli ten potwr nas dogna?
Na pewno nie. Chyba go trafiem.
Do pierwszych domostw Zagubionego Tropu szlimy trzykrotnie
duej ni zazwyczaj. Nie zaczepieni przez nikogo przekroczylimy furt
posterunku. Zobaczylimy Darnleya.
Sierant spojrza na nas i zapyta:
Co si stao? Dick, wygldasz jak trup na urlopie. Chodcie do
budynku.
Gdy usiedlimy na awach, rozkaza:
Hove, opowiadaj. Tylko dokadnie.
Opowiedziaem. Darnley wysucha w milczeniu. Nie pochwali
mnie ani nie zgani.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

84

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Odprowad Dicka do ka, za chwil tam przyjd.


Wykonaem polecenie, a mj modszy kolega z westchnieniem ulgi
osun si na pociel. Co prawda istnia wyrany zakaz kadzenia si w
ubraniu, lecz byem pewien, e tym razem nikt nas za to nie zgani.
Darnley zjawi si po kilku minutach. Nie sam. Towarzyszyli mu
obaj szefowie faktorii: Acheson i O'Grady. Darnley kaza Dickowi cign
bluz i koszul, po czym opuka go i ostuka niczym zawodowy chirurg,
troskliwie przyjrza si szyi, kaza krci gow w prawo, w lewo, do
przodu.
Bdzie ci kark bola ze dwa, trzy dni. Na ten czas zwalniam ci
ze wszystkich obowizkw. Hove, powtrz teraz, co mi powiedziae.
Powtrzyem. Acheson zada mi kilka pyta o wygld dziwnego
stwora. Powiedziaem, co widziaem, niewiele tego byo.
Sdzisz, e to nie by grizzly? zagadn O'Grady.
Chyba nie odparem po chwili namysu. Jak mi wiadomo,
szare niedwiedzie staj na tylne apy jedynie w chwili bezporedniego
ataku, a ten ucieka na tylnych apach, i to bardzo szybko. Uciekajc wyda
gos w niczym nie przypominajcy chrapania grizzly.
A syszae kiedy chrapanie szarego niedwiedzia?
No... nie. Lecz wielu traperw naladowao ten gos i
zapamitaem. Ja myl, e gdyby Dick wpad w apy szarego niedwiedzia,
zginby natychmiast. Chyba i ja nie uszedby mierci.
Mwisz, e go trafie wtrci si Acheson.
Prawdopodobnie, lecz rwnie dobrze obie kule mogy chybi.
No tak zakoczy rozmow Darnley. Idziemy do lasu
poszuka ladw. Na ten czas mianuj ci, Hove, komendantem posterunku.
Zawrzyj furt i nie wpuszczaj nikogo.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

85

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Wyszli we trjk, a przed bram doczy do nich Ponsonby.


Unieruchomiem zasuwy furty, sprawdziem wrzecidze bramy i wrciem
do Dicka. Przez szyby sypialni wida byo cay plac.
Wrcili po przeszo trzech godzinach. Rezultat wyprawy okaza
si nieciekawy. Tropy dziwnego stwora odnaleli bez trudu, lecz
doprowadziy ich w gb puszczy do miejsca, w ktrym matecznik
uniemoliwi dalsze posuwanie si bez siekier. Jak wobec tego przedar si
przez gszcz uciekajcy potwr? lady krwi na poszyciu, do rzadkie,
wiody w tamtym kierunku..
Darnley sporzdzi wyczerpujcy raport o tym zdarzeniu, a nasz
pocztmistrz natychmiast wyruszy w drog do Garrick.
Nastpnego dnia sierant zorganizowa myliwsk nagonk na
zwierza. Wziem w niej udzia, a take kilku mieszkacw Zagubionego
Tropu. Byli poinformowani o mojej i Dicka przygodzie. Sierant bowiem
uzna, e dla oglnego bezpieczestwa naley wszystkich wtajemniczy.
Poszlimy z siekierami torowa sobie drog. Wyrbalimy przez
matecznik wziutkie przejcie dugoci okoo mili, a do miejsca, gdzie
gstwina zamienia si w rzadki brzozowy lasek. Okazao si, e to kres
naszej wdrwki. Cienka pokrywa lodu pocza pka pod stopami, ukazaa
si czarna bagienna woda. Gdy mielszy od innych Ponsonby usiowa
zapuci si dalej, zatrzsa si pod nim ziemia i wpad w grzzawisko
prawie po pas. To zniechcio pozostaych. Zawrcilimy, mimo e odciski
wielkich ap wiody prociuteko przez bagnisko. Byy w tym miejscu
najwyraniejsze. Caa nasza grupa przygldaa si im bardzo dugo i bardzo
dokadnie, dochodzc do jednomylnego wniosku, e nie s to tropy
niedwiedzia. A czyje? Na to pytanie nikt nie znalaz odpowiedzi. Po dzi.
Zaalarmowana Regina przysaa do nas dwu oficerw, chocia
moim zdaniem raczej przydaliby si traperzy, ot, chociaby Jerry Potts.
Oficerowie mczyli mnie i Dicka pytaniami, po czym udali si w gb
puszczy. Wrcili wcale nie mdrzejsi od nas. Wysmayli obszerny raport,
wsiedli w sanie i odjechali, zapewne z poczuciem dobrze spenionego

Opracowanie edytorskie: Jawa48

86

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

obowizku. W Reginie musieli narobi sporo haasu, bo dna sensacji


prasa w tydzie pniej przysaa do naszej placwki trzech dziennikarzy.
Znowu zacza si seria pyta, przede wszystkim skierowanych
do mnie i Dicka. Darnley, pokpiwajc sobie po cichu, nie sprzeciwi si
udzielaniu informacji, lecz ja miaem ju tego wszystkiego powyej uszu.
Wcibscy reporterzy, wymczywszy nas, zajli si innymi
mieszkacami Zagubionego Tropu. Mogoby si wydawa, e nasza osada
nagle staa si ppkiem Kanady. Ku uciesze i dumie jej nielicznych
mieszkacw.
Uszczliwieni moliwoci wygadania si pletli smalone duby,
skrztnie notowane przez przybyszw. Z kolei caa ekipa przypucia
szturm do faktorii Kompanii Zatoki Hudsona, a e jej personel roboty mia
niewiele, rozmowy toczyy si od rana do wieczora. Na koniec dziennikarze
powdrowali do lasu z grup nudzcych si tubylcw. Niczego tam nie
odkryli, jako e nieg dokadnie zatar wszelkie lady, zarwno nasze jak i
potwora. Wreszcie harmider usta, gocie syci wrae odjechali na
poudnie.
Efekty ich wizyty wkrtce day zna o sobie. Do Zagubionego
Tropu poczy napywa pocztow drog gazety. Doczekalimy si
uwiecznienia swych postaci na szpaltach prasy. A z Reginy nadszed list
pochwalny, w ktrym znalazo si rwnie i moje nazwisko.
W Zagubionym Tropie jeszcze bardzo dugo rozprawiano o
przedziwnym wydarzeniu, bo co mielsi mieszkacy na wasn rk
udawali si do lasu w poszukiwaniu potwora. Oczywicie bez adnego
rezultatu. Sdz, e i obecnie w godzinach nudy stary temat staje si
przedmiotem dugich dyskusji.
Przez reszt zimy w osadzie nie przydarzyo si nic godnego
uwagi. Wbrew oczekiwaniom niektrych nie przyby tu aden
przedstawiciel nauki. By moe, informacj o potworze uznano po prostu
za kaczk dziennikarsk.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

87

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Tajemniczy stwr nie da ju wicej zna o sobie. Moe zgin z


upywu krwi, a moe przenis si w bardziej odludne strony. Nigdy wicej
o nim nie syszaem, zwaszcza e wiosn nastpnego roku
odkomenderowano mnie na inn placwk. Lecz niekiedy ni mi si ten
szaro owosiony stwr i budz si z krzykiem przeraenia. Przygodni
suchacze, gdy o nim opowiadam, umiechaj si niedowierzajco,
szczeglnie ci z duych miast. U traperw trafiam na wiksze zrozumienie.
Zgodnie przyznaj, e w nie zbadanych dotychczas puszczach, Kanady mog
y zwierzta, ktrych ludzie nigdy nie widzieli. Podzielam ten pogld.
Przecie to, co przeyem, nie byo snem!

Opracowanie edytorskie: Jawa48

88

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

III

czka mierci

Na Dalekiej Pnocy, na Wyspie Ksicia Patricka, okres wolny od


mrozu wynosi tylko trzy dni, od 15 do 18 lipca. Jest to najkrtsze
kanadyjskie lato. Klimat ten jednak, na ziemi stanowicej cz Terytoriw
Pnocno-Zachodnich, nie jest miarodajny dla przecitnego klimatu
Terytoriw. A tak sdzi bardzo wielu. Dla mieszczuchw Poudnia i Krainy
Wielkich Jezior Pnoc to wieczna zmarzlina gleby, to rzeki skute lodem,
niegi, porywiste zimne wiatry, ktre niejednego wdrowca zmusiy do
odwrotu w cieplejsze strony.
Skd wywioda si tak odstrczajca od Pnocy opinia? Po prostu
z braku dogodnych szlakw komunikacyjnych. Liczne rzeki pynce z
zachodu na wschd stanowi dla kadego podrnika powan przeszkod.
Lecz gdy przyjdzie mrz i rzeki skuje lodem, a wertepy wyrwna grubym
kouchem niegu wiat staje otworem dla posiadacza sani i silnego
zaprzgu psw, tej jedynej rasy odpornej na zimno, na niedostatek jada i
trudy podry, innymi sowy dla husky.
Tak wic najczciej ruszano na pnoc zim, gdy droga stawaa
si wygodna, futerkowa zwierzyna dostarczaa najlepszych skr. Std
zrodzia si legenda o krainie monotonnej bieli i trzaskajcego mrozu. A
przecie Pnoc posiada i drugie oblicze.
Na poudniowych obrzeach Wielkiego Jeziora Niewolniczego
przecitna temperatura lipca przekracza 56 stopni ale podczas wielu dni

Opracowanie edytorskie: Jawa48

89

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

siga 86 stopni20. Tam lato trwa od 11 czerwca do 11 wrzenia. Im bardziej


na pnoc, tym dusze s letnie dni. Zapewne dlatego nigdzie nie ma w
Kanadzie bujniejszej rolinnoci, jak wanie na pnocy. Przyroda stara si
powetowa szczup ilo upalnych dni i ciepych nocy. Rzecz jasna, nie caa
Pnoc tak wyglda. Na wschodzie, nad Zatok Hudsona i powyej koa
arktycznego, rozciga si tundra zaledwie mchami porosa, a ziemia w
najcieplejsze dni rozmarza jedynie na powierzchni.
To prawda, e zim na pnocy czekaj na miaka liczne
niebezpieczestwa. Nie oznacza to jednak, by i po stopnieniu niegw i
ruszeniu rzek kraina ta wolna bya od gronych niespodzianek, a wdrwka
przez ni przypominaa majow wycieczk za miasto. Nie radz wybiera
si na pnoc, nawet t blisz, wierzc w tego rodzaju bajk. Sam byem
wiadkiem zdarzenia, ktre wielu wyda si nieprawdopodobne, poniewa
nigdy nie mogoby si przytrafi turycie ani na zachodzie, ani na poudniu
kraju.
Moje pierwsze zetknicie si z Pnoc (t blisz, stopniowo
zasiedlan i zaorywan farmerskimi pugami) nastpio w roku 1878, po
przeszo rocznej subie w szeregach Pnocno-Zachodniej Konnej Policji.
Bya to osada Zagubiony Trop nad rzek Torch. Zyem si z t osad, z jej
mieszkacami, z pracownikami faktorii handlowej Kompanii Zatoki
Hudsona, z kolegami z policyjnego posterunku, a przede wszystkim z
sierantem Nicholasem Darnleyem. Sdziem, e w ich towarzystwie
przebywa bd jeszcze ze dwa, trzy lata.
Los, za porednictwem najwyszych moich zwierzchnikw,
zadecydowa inaczej. Zreszt nie uskaraem si.
Z kocem zimy, gdy nieg jeszcze okrywa ziemi, a kry na rzece
Torch dopiero zaczynay spywa, do sieranta Darnleya nadszed list z
Reginy. Nie od razu dowiedzielimy si, co zawiera. Zauwayem tylko, e
Darnley straci humor, sta si maomwny i jako rzadziej gna swych
podkomendnych do prac porzdkowych w naszym posterunku.

20

Odpowiednio +13 i +30C.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

90

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Miny dwa, moe trzy dni od nadejcia poczty, gdy sierant kaza
mi si ciepo ubra, wzi bro i niene rakiety. Sam rwnie przygotowa
si do wyjcia, powierzajc dowdztwo nad posterunkiem Ponsonby'emu.
Nie wiedziaem, w jakim celu i dokd mamy si uda. Sierant obra
kierunek na las, co mnie nieco rozczarowao. T tras znaem ju na pami.
Wkrtce jednak okazao si, e trasa marszu nie ma adnego znaczenia, e
chodzi jedynie o rozmow bez wiadkw. Przy pierwszych drzewach
sierant zatrzyma si.
Suchaj, Owen zwrci si do mnie po imieniu. To bdzie
nasza prywatna pogawdka, nie subowa, bo chc, aby by szczery.
Zdziwio mnie takie zagajenie. Popatrza na mnie uwanie i co
mu si chyba po raz pierwszy przydarzyo mrugn do mnie
porozumiewawczo. Zupenie jak kolega do kolegi.
Suchaj, Owen powtrzy. Otrzymaem pismo z Reginy, o
ktrym pewno wiesz.
Skinem gow.
Otrzymaem w nim rozkaz udania si nad rzek MacFarlane. To
jeden z dopyww jeziora Athabasca. Nad t rzek znajduje si faktoria
Kompanii Zatoki Hudsona, a obok niej may forcik obronny, chyba z
pidziesit lat sobie liczcy. To pierwsza siedziba faktorii, obecnie
posterunek Pnocno-Zachodniej. Dokoa pustka, bo zaledwie kilka chat.
Nawet w porwnaniu z Zagubionym Tropem jest to dziura, gdzie diabe
mwi dobranoc. Jeszcze dzisiaj. Osada, ktra waciwie jeszcze nie jest
osad, nosi bardzo imponujc nazw: Fort Camsell. Tak j ochrzczono
przed wielu laty, nie wiem zreszt, dlaczego. Kiedy bawiem tam przez
tydzie, zaatwiajc subowe sprawy, wic znam j jak wasn kiesze.
Przerwa na chwil, a pniej doda:
Zapewne dziwisz si, po co ci o tym opowiadam. Ot, Owen, z
Fort Camsell Regina odwouje dwu ludzi: komendanta, ktrego mam
zastpi, i jednego konstabla. W licie polecono mi dobra sobie towarzysza
spord skadu naszego posterunku. Pomylaem o tobie. Pamitaj jednak,
Opracowanie edytorskie: Jawa48

91

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

e to nie jest mj rozkaz, jedynie propozycja. Jeli odmwisz, nie bd do


ciebie czu alu. Wezm Ponsonby'ego albo Dicka. To wszystko.
Zaszumiao mi w gowie z wraenia. Propozycja sieranta wydaa
mi si zaszczytnym wyrnieniem.
Ja... ja... odparem, lekko jkajc si myl, e...
Przerwa mi w poowie sowa:
Nie teraz, Owen, nie teraz. Musisz spraw dokadnie
przemyle. Wiem, e lubisz przygody, jak kady modzik, lecz pamitaj, e
Fort Camsell to zakazana dziura, dokd poczta dociera tylko za
porednictwem Kompanii, i nie czciej ni raz w miesicu. Znajdziesz si
bardzo daleko od rodziny, w dzikim kraju. Powtarzam: przemyl to. I
jeszcze jedno zawaha si razem z tym listem przesano mi nominacj
na porucznika. Nie mw o tym nikomu. Sam ich zawiadomi.
Gratuluj! wrzasnem, szczerze uradowany takim
wyrnieniem szefa. Na pewno pan zasuy.
Cii! uciszy mnie artobliwie. Wracamy.
Tego dnia w porze lunchu przybyli na nasz posterunek Basil
Acheson i Peter O'Grady. Zasiedlimy przy wsplnym stole (ku zdziwieniu
Ponsonby'ego i Dicka). Darnley wsta i zawiadomi nas o swym awansie.
Ryknlimy chrem na wiwat, a Acheson wycign spod stou flaszk wina.
Picie alkoholu w godzinach subowych (przecie bylimy na
subie!) jest zakazane, tym razem jednak porucznik Darnley (pniej
kilkakrotnie tytuowaem go sierantem i przepraszaem za paskudne
przyzwyczajenie) zgodzi si na pogwacenie przepisu. Jedna butelka wina
na szeciu mczyzn nie moga nikomu zaszkodzi.
C jeszcze doda? Byo bardzo wesoo, a ja czuem si jak w
towarzystwie starych, dobrych kolegw.
Porucznik Darnley kaza mi si namyla, chocia zdecydowaem
si przyj propozycj w chwili jej usyszenia. Napisaem do Halifax, do
rodzicw, e z wiosn zostaj przeniesiony dalej na pnoc, w rejon jeziora
Opracowanie edytorskie: Jawa48

92

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Athabasca, i e by moe listy ode mnie dociera do nich bd rzadziej ni


dotychczas.
Po dwu dniach zameldowaem porucznikowi o swej decyzji.
Zauwayem, e si ucieszy.
Poznasz, chopcze, kawa wiata powiedzia i rne inne
sprawy, na przykad jazd psim zaprzgiem. W Fort Camsell mamy husky.
Miny dwa tygodnie i do Zagubionego Tropu przyby nastpca
Darnleya, sierant Higgs, z jakim modzikiem-subkonstablem. Zameldowa
si subicie, a pniej przej komend nad placwk. Ja spod tej
komendy (no i oczywicie porucznik) zostaem wyczony. Praktycznie
znalazem si na urlopie zwolniony ze wszystkich obowizkw z
wyjtkiem tych, ktrych mia prawo wymaga ode mnie Darnley.
niegi stopniay, zgina lodowa pokrywa na rzece Torch, a
pniej soce poczo suszy rozmok ziemi. Jeszcze tydzie, a opad
wiosenny przybr, grunt stwardnia.
W poowie maja wyruszylimy, Darnley i ja, na dwukce
zaprzonej w jednego konia. (Jest to najbardziej zwrotny pojazd bezdroy
pnocnej Kanady.) Wielimy namiot i zapasy ywnoci.
Rozstanie z kolegami, jak zwykle bywa w takich sytuacjach, byo
do smtne, jako e caa grupa bardzo polubia Darnleya, a chyba rwnie i
mnie.
Kawaek drogi odprowadzili nas Basil Acheson i Peter O'Grady.
Pniej zostalimy sami. Jeszcze przez pierwsze trzy dni podry
spotykalimy na szlaku gospodarstwa rolne: samotne farmy, ktrych
gospodarze z nieukrywan radoci przyjmowali nas na nocleg. Kady obcy,
a c dopiero policjant, by przecie informatorem o tym, co dziao si na
wiecie, skarbnic plotek, a przede wszystkim now twarz tak rzadko
ogldan w tych odludnych stronach. To si take liczyo. Ale po trzech
dniach wjechalimy w prawdziw gusz: w prerie, w lasy, w doliny rzek i
rzeczek, ktre to rzeki musielimy przebywa po mudnym odszukiwaniu
brodw. Widziaem spalone poarami pustacie: spopielae trawy lub bory
Opracowanie edytorskie: Jawa48

93

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

czarne, osmalone, z ktrych ucieka zwierzyna. Od tej pory zaczy si


biwaki przy ogniskach, obchodzenie najbliszego otoczenia z broni w rku,
czujne wsuchiwanie si w odgosy nocy: krzyk ptaka, trzask roztrcanych
gazi lub plusk strumienia, gdy go przekracza lub przepywa niewidoczny
czworong. Rankami zorze przekrelay niebo na wschodzie, cisz
przedwitu przerywa wiergot ptactwa i rzewe renie naszego konia.
Sdz, e kto nie obserwowa, nie sysza i nie czu wiata
przyrody, wiele w swym yciu straci.
Zgubiem rachub dni, gdy wreszcie dotarlimy nad rzek
MacFarlane, a nieco pniej, posuwajc si jej brzegiem, do Fort Camsell.
Wyglda wanie tak, jak go opisa Darnley. Na pnocy jak to pniej
stwierdziem czas upywa wolniej, zarwno w lecie, gdy dzie jest
duszy ni na poudniu, jak zim. Tu wiekowe budowle wygldaj tak samo
jak przed stu laty, zb czasu bezskutecznie usiuje nadgry potne belki
fortw, ciany domostw i myliwskich blokhauzw. Kora odpadnie,
wykruszy si mech i trawa zatykajce szpary, moe jeszcze przekrzywi si
prymitywne zawiasy drzwi, lecz cao pozostanie nie naruszona, na
przekr dugotrwaym i ostrym zimom. Na przekr wiosennym burzom i
skwarnym dniom lata. Moe wanie dlatego?
Podobnie dzieje si z ludmi. Siedemdziesicioletni myliwi
buszujcy po puszczach nie nale tu do rzadkoci. Widocznie klimat jest tu
zdrowszy, a ycie wrd natury sprzyja dugowiecznoci.
Teraz, gdy o tym wspominam, napada mnie chtka
wywdrowania na pnoc, lecz c bym tam robi nie bdc ani rolnikiem,
ani myliwym? A moi przeoeni jako nie kwapi si wysa mnie raz
jeszcze w krain dziewiczych wd, nieprzebytych lasw i dzikich k, po
ktrych wdruj stada karibu. Ale do rzeczy!
Fort Camsell niewiele si rni od innych tego typu placwek
Pnocno-Zachodnich Terytoriw. Kiedy byy one istotnie budowlami
obronnymi. Dzi z chway przeszoci pozostay jedynie nazwy, zbyteczne
palisady, a niekiedy nawet dziaa, piknie wyczyszczone, stojce na
ziemnych nasypach raczej zabytki ni nadajca si do uytku bro.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

94

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Fort Camsell okaza si obszerniejsz placwk od posterunku w


Zagubionym Tropie, a zaoga dwukrotnie wiksza: dziesiciu policjantw
pod dowdztwem porucznika, ktrego Darnley wanie mia zastpi. Ongi
istniaa tu jedynie placwka Kompanii Zatoki Hudsona i ona to wzniosa
fort. Teraz jej agencja miecia si w znacznie modszym, bardziej
dostpnym budynku, nieco przypominajcym podmiejskie wille poudnia,
tyle e z placem ogrodzonym wysokim potem. Fort wznosi si na wysokim
brzegu rzeki, co go podwjnie ubezpieczao. Zachowa bowiem potn
palisad ze strzelnicami i grujc nad ni wie stranicz z daszkiem. Z
przodu ograniczaa go niby droga, niby cieka wydeptana wrd niskich
traw przez nielicznych mieszkacw osady Fort Camsell. W obrbie
ogrodzenia, za szerokim placem, stay budynki: pitrowy w swej dolnej
partii przypominajcy dawne blokhauzy, w grnej normaln fasad
mieszkalnego domu; po prawej i po lewej stronie widniay dwa niskie
baraki, a midzy nimi korral.
Posterunek posiada tylko pi koni, za to a dwadziecia pswhusky. Kady mia oddzieln bud i acuch. Czeka je obecnie wiosennoletni okres przymusowego odpoczynku.
Komendant posterunku oprowadza Darnleya i mnie po swym
krlestwie. Kiedy podeszlimy do szeregu budek ustawionych tu przy
palisadzie, powsta niesamowity jazgot. Psy powskakiway na dachy swych
domkw i merdajc ogonami gromkim szczekaniem witay przybyych.
Nie podchodcie blisko ostrzeg komendant jeszcze was
nie znaj. Zreszt i pniej wskazana bdzie ostrono! To pdzikie bestie,
z ktrymi najlepiej daj sobie rad zawodowi poganiacze. Zim s nie do
zastpienia, wic je trzymamy.
A konie? zagadn Darnley. Czy w ogle s potrzebne?
Zapytany umiechn si. Moim zdaniem cakowicie zbdne.
Wystarczyby jeden zaprzg do wozu. Ko w tych stronach uywany by
moe jedynie od pniej wiosny do wczesnej jesieni. Mamy ich a pi. Ca
zim stoj bezuytecznie.
Ale musicie je ujeda.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

95

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Oczywicie. Zwierzta nie mog si zasta. Ale to dodatkowa


dla nas robota. No, skoro jednak Regina uznaa, e Konna Policja musi mie
konie...
Nie bd wspomina trwajcego a pi dni zaznajamiania si ze
stanem magazynw, z zaopatrzeniem w ywno, odzie, a nawet w
lekarstwa. Okazao si, e jeden z policjantw jest dyplomowanym
sanitariuszem. Dwu innych posiadao umiejtno kierowania sfor
zaprzgnit do sanek. Nad nimi bezporednio czuwa sierant. Troch
mruk i troch dziwak, ale jak si pniej przekonaem, jego dziwactwa nie
byy przykre dla otoczenia, a do mrukliwoci szybko przywykem. Reszta
moich nowych kolegw to przecitni policjanci, jakich wielu. W Camsell
przebywali ju drugi rok, a teraz czeka, ich trzeci.
Pocztkowo odnosili si do mnie z rezerw, rzecz zrozumiaa
wobec nowego przybysza. Pniej, jak to si okrela, lody stopniay.
A sierant? Nazywa si Simon Fraser. Co za dziwny zbieg
okolicznoci! Sdziem, e jest jakim potomkiem podrnika Simona
Frasera, ktry w 1808 roku podrowa przez 850 mil rzek nazwan
pniej jego imieniem, od rde w Grach Skalistych a po jej ujcie do
Pacyfiku. A jednak sierant nie mia nic wsplnego ze sawnym Fraserem
ani z jego rodzin. Gdy przybylimy do Front Camsell, sierant Fraser wita
nas subowo i bardzo ozible. Wydao mi si to dziwne, ale wkrtce o
przyczynie tej oziboci poinformowali mnie koledzy. Sprawa bya
oczywista: Fraser liczy na awans. Myla, e pozostanie w Camsell jako
komendant placwki. Istotnie pozosta, lecz bez awansu.
W jaki miesic pniej Fraserowi wrci humor. Niemaa w tym
zasuga Darnleya. Porucznik odgad, o co chodzi, i potrafi tak bezporednio
i koleesko odnosi si do podkomendnego, radzi si w waniejszych
sprawach, zasiga opinii o ludziach i rzeczach, e zjedna sobie niedoszego
konkurenta.
Wspomniaem, e Fraser by dziwakiem. To prawda. I tak na
przykad przywizywa nadmiern, moim zdaniem, wag do wygldu
obuwia. Na codziennym porannym apelu, jeszcze nim zjawi si porucznik,
Opracowanie edytorskie: Jawa48

96

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

sierant drobiazgowo oglda nasze buty. Musielimy wysoko podnosi


nogi, by pokaza, e podeszwy i obcasy nie s zdarte. Lecz to jeszcze nie
wszystko. Wieczorami odbywao si dokadne pucowanie butw. Nie mogo
by na nich ani jednej plamki, ani dziebeka kurzu, bo wprawiao to
sieranta w zy humor. Przyznaj, e czyste buty obowizuj kadego
onierza i kadego policjanta, ale plac apelowy by piaszczysty wystarczy
lekki podmuch wiatru, by obuwie przestao byszcze. Musielimy je czyci
powtrnie. Zabawne, e w cigu dnia buty przestaway Frasera
interesowa. Moge nawet wle w boto, sierant ani mrukn.
Drugie dziwactwo polegao na tym, e Fraser nie znosi dymu z
fajki. Moe mia jakie uczulenie, lecz dlaczego tolerowa dym z papierosw,
ktre zreszt sam pali? Natomiast fajki wolno nam byo kopci wycznie
poza pomieszczeniami budynku.
Trzecia sprawa to konie. Kadego ranka dwu policjantw
zajmowao si czyszczeniem i obrzdzaniem wierzchowcw. Codziennie w
poudniowej porze sierant przychodzi na inspekcj stajni. A odbywao si
to tak: wyciga z kieszeni nienobia chusteczk (zawsze bya
nienobiaa) i pociera ni koskie zady. Biada, jeli po takim zabiegu na
chustce zostay szare plamy. Czyszczenie naleao powtrzy.
Zarwno zwizy sposb wydawania przez sieranta polece, jak
jego odpowiedzi na pytania mogy przysporzy nie przyzwyczajonemu
sporo kopotw. Oto przykad: ktrego wieczoru zapytaem, czy mam
zaraz dopeni wod beczki ustawione na pitrze budynku (na wypadek
poaru), czy odoy t czynno do jutra.
Tak odpowiedzia krtko i odszed.
Zrozumiaem, e tak oznacza odoy, a okazao si, e
natychmiast dopeni.
Czy wobec takich zwyczajw Fraser by czowiekiem trudnym dla
otoczenia i przykrym dla podwadnych? Ot nie! Widziaem, e od nikogo
nie wymaga wysiku ponad miar fizycznych moliwoci. Lubi uczy swych
podkomendnych, lecz czyni to w sposb taki, w jaki stary druh
wtajemnicza przyjaciela. Za bd popeniony rzadko kara, najczciej
Opracowanie edytorskie: Jawa48

97

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

martwi si i to byo dla winowajcy boleniejsze od kary. Tak, martwi si


zupenie szczerze. Wida to byo po jego twarzy. Jeli jednak komu udao
si doskonale wywiza z polecenia, sierant Fraser promienia
zadowoleniem i klepa po plecach szczciarza powtarzajc swe zwize:
Tak, wanie tak...
Wic jake tu nie wybacza mrukliwoci, codziennych ogldzin
obuwia, nienej chusteczki lub uprzedzenia do fajki?
Tyle o sierancie. Lecz przecie musz jeszcze wspomnie o
osadzie Fort Camsell. Bya to jak susznie mnie uprzedza porucznik
Darnley dziura, nawet w porwnaniu z osad Zagubiony Trop. Zaledwie
dziewi chat, okropnych blokhauzw zbitych z bali, z paskimi dachami
pokrytymi darni, o ciemnych wntrzach, w ktrych stay elazne piecyki
obok prycz obitych eglarskim ptnem. Nieco pniej dowiedziaem si, e
te chaty do czsto zmieniay wacicieli, lecz nie drog kupna-sprzeday.
Po prostu dotychczasowy lokator opuszcza, i to na zawsze, Camsell,
pozostawiajc prycz, piecyk i puste pomieszczenie. Dokd si udawa?
Najczciej na poudnie, by tam wie ycie cywilizowanego czowieka
dziki pienidzom otrzymanym za futra upolowanych tu zwierzt. Chata
zostawaa pusta a do czasu, gdy zjawia si w Camsell nowy bezdomny
przybysz i niepisanym prawem zajmowa wolny blokhauz. Na jak dugo? To
zaleao od wynikw polowa, zwaszcza zimowych, gdy zwierzta okryte
s najgciejszym futrem. Futra te byway sprzedawane na miejscu, w
faktorii Kompanii Zatoki Hudsona lub (czego faktoria bardzo nie lubia)
wywoone na poudnie, gdzie uzyska mona byo wysze ceny.
Sprzedawca mg w Camsell otrzyma zapat w czekach wystawionych na
ktry z bankw. Zabezpieczao to go przed kradzie, a take przed
lekkomylnym roztrwonieniem pienidzy. Lecz na c mona je byo w
Camsell roztrwoni? Na cukierki sprzedawane przez faktori? Na whisky?
Zauwayem jednak, e mieszkacy Camsell pili bardzo umiarkowanie, i to
raczej podczas ciepej pory roku. Zim wyruszali na owy, a wiadomo, co
oznaczao upi si podczas trzydziestostopniowego mrozu. mier.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

98

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Gdy po raz pierwszy zajrzaem do jednego z blokhauzw,


przeraziem si. Dzie by ciepy, mimo to w twarz buchna mi zimna
wilgo, a nosem wyczuem odr gnijcego drewna czy pleni.
Jak moecie tu mieszka? zapytaem waciciela.
Umiechn si.
Ty to musisz by cheechako a po chwili doda: Podczas
upaw jest tu chodno i przyjemnie.
A w zimie?
W zimie tu nie mieszkam, buszuj w puszczy.
Powtrzyem t rozmow Darnleyowi.
Co znaczy cheechako? zagadnem.
Rozemia si.
Indiaskie sowo, po prostu: przybysz, ale w tych stronach
wrd biaych posiada rwnie inne znaczenie: frajer, naiwniak albo tak
jak greenhorn todzib. Tutejsi ludzie s bardzo interesujcy.
Potrafili tak wrosn w ten kraj, e po roku lub dwu pobytu na poudniu
wracaj z luksusowych mieszka do swych nor zbitych z bali. Chyba e si
ktry oeni i zaoy rodzin, ale i wwczas wielu stara si o prac w
pnocnych faktoriach hudsoskiej Kompanii. Koczy z zawodowym
polowaniem, lecz w zamian za to moe tu cign on, otrzymuje stae
wynagrodzenie, mieszka po ludzku, a swe ukochane lasy ma tu pod nosem.
To s interesujcy ludzie, powtarzam. Spotykaem wrd nich nie tylko
nieokrzesanych traperw, ale i lekarzy, inynierw, adwokatw...
A c ich tu przygnao?
Niekiedy s to skutki parotygodniowej wycieczki w gusz,
ktra niejednego oczarowaa. Niekiedy wynik yciowej tragedii, niekiedy
ch dorobienia si na futerkach. Rne, bardzo rne s przyczyny, lecz nie
staraj si pyta tych ludzi o powd. I tak si nie dowiesz, a narazisz na
zarzut wcibstwa. W najlepszym wypadku.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

99

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

A my, a policja?
My wiemy sporo, chocia nie wszystko. To wystarcza, by z
grubsza oceni czowieka. Gdy w takiej dziurze, jak Zagubiony Trop lub ten
Camsell, czowiek pobdzie rok lub dwa, orientuje si. Ludzie lubi gada,
gdy nie maj wiele roboty, i w ten sposb nie pytani zdradzaj sw
przeszo. Zwyka sprawa. A poza tym policja otrzymuje nieco informacji
od pracownikw faktorii. Oni maj wicej okazji do rozmw z tubylcami.
Tak si zakoczya rozmowa z Darnleyem, ale nie zaspokoio to
mojej ciekawoci. Nadal nie potrafiem zrozumie, dlaczego trzymano tu a
dziesicioosobow zaog. Zaryzykowaem zapyta Frasera.
Po co? powtrzy moje pytanie. W roku 1875 w tym
forcie piciu ludzi Kompanii bronio si przez tydzie przed przyby z
poudnia band wczykijw. W dwa lata pniej ukrywa si w tych
stronach niebezpieczny morderca cigany listami goczymi. Tak to
wygldao.
Odwrci si uwaajc rozmow za skoczon.
Przepraszam, sierancie omieliem si. Przecie obecnie
nie ma napadw, faktoria wyprowadzia si z fortu.
A kt potrafi odgadn przyszo?
Wzruszy ramionami i odszed.
W ten sposb wzbogaci nieco zasb mych wiadomoci. Jak na
mruka, sierant i tak powiedzia sporo.
Tymczasem do faktorii poczli ciga myliwi wracajcy z
zimowych oww. Nie byo to dla mnie nowoci. W osadzie Zagubiony
Trop widziaem przecie i biaych, i czerwonoskrych traperw. Tutejsi
jednak byli jacy inni. Moe to Daleka Pnoc tak ich uksztatowaa? Im
dalsza, tym bardziej wyciskajca pitno na twarzach, na sylwetkach, na
sposobie poruszania si i mwienia. Gdy ujrzaem pierwszych wiosennych
przybyszw na niby-ulicy Camsell, wydao mi si, e przybya tu zgraja
niebezpiecznych wczgw, tak odraajco si prezentowali.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

100

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Obronici, dzicy, w odziey niekiedy przypominajcej achmany,


rozmawiali gwar, z ktrej wielu sw nie mogem zrozumie. Bya to
mieszanina angielsko-francusko-indiaska. Cuchnli okropnie. Lecz jak ma
nie cuchn czowiek, ktry przez kilka miesicy nie zdejmowa z siebie
ubrania? Nie my si? Kt by si my podczas mrozu, w lodowatych
przerblach! Sdziem, e czowiek, ktry nie korzysta z myda przez
miesice dugiej zimy, zapomina o nim i na wiosn. Tymczasem okazao si,
e rozumowaem bdnie.
Do Camsell cigali rwnie Indianie. Sierant Fraser wyjani mi,
e cz z nich pochodzi z plemienia Bobrw, polujcych na zachd od
jeziora Athabasca, a pozostali to Czipeweje, z poudnia i ze wschodu. Wielu
z nich przybyo tu ze swoimi squaw.
W wolnych chwilach, wiedziony ciekawoci, odwiedzaem
obszerny dziedziniec faktorii, na ktrym, wczc si niby bez celu,
obserwowaem gromadki przybyszw, przysuchiwaem si ich rozmowom.
Niekiedy towarzyszy mi ktry ze starszych kolegw. Raz udaem si tam
subowo, jako asysta porucznika Darnleya, kiedy indziej zabra mnie z
sob sierant.
Zgromadzeni na podwrcu interesanci Kompanii siedzieli bd
leeli na mocno wypchanych workach, niekiedy na grubych pkach skr
zwinitych wosem do wewntrz i opasanych rzemieniami.
Zauwayem, e wejcie do sklepu i kantoru faktorii jest
zamknite. Zagadnem o powd Frasera.
Ostrono odpar zwile. Bjki lub prby kradziey.
No, to jak odbywa si handel?
Popatrz.
W bocznej cianie domu, na wysokoci piersi dorosego
mczyzny, znajdowao si malutkie okienko. Przed nim ustawia si
kolejka interesantw. Widziaem, jak wycigali z workw futrzane skrki i
podawali parze rk, wycignitych przez okienko. Odbywao si to prawie
bez wymiany sw. Futerka znikay, a po chwili te same rce wrczay
Opracowanie edytorskie: Jawa48

101

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

sprzedawcy jakie papierki. Domyliem si, e s to czeki. Ich odbiorca


dokadnie je liczy, a nastpnie ustpowa miejsca kolejnemu interesantowi.
Trwao to od witu do zmroku. Cz traperw rozchodzia si,
cz zostawaa na podwrzu, koczujc na belach futer. Co jedli? Chyba
jakie wasne produkty, bo przecie w Camsell nie istnia ani bar, ani
restauracja. Natomiast egzystowa, co przypadkiem odkryem, fryzjer!
Rankiem nastpnego dnia wikszo przybyszw (oczywicie biaych)
paradowaa piknie ogolona i ostrzyona. Cz z nich nosia wieo zdjte
z pek, nowe ubrania, bo od witu sklep Kompanii otworzy podwoje i
sprzedawcy skrek nabywali niezbdne (ale niekiedy i cakowicie zbdne)
artykuy przemysowe.
Dowiedziaem si, e fryzjerstwem dorywczo zajmowa si w
chwilach wolnych od obowizkowych zaj
jeden z pracownikw faktorii.
Ruch na dziedzicu faktorii trwa
przeszo dwa tygodnie. Jedni odchodzili,
drudzy przychodzili, lecz strumyczek ludzki
stopniowo cienia, cho nie wysech
cakowicie. Wiosna i lato to okresy
nieprzerwanego handlu, ktry wzmaga si
w pierwszych tygodniach jesieni, by urwa
si wraz ze spadniciem pierwszego niegu.
Wtedy to nastpowa pocztek polowa.
W poowie lata do Camsell
zawitao dwu goci z Poudnia. Przybyli na
dwukoowym wzku, z namiotem i zapasami
ywnoci.
Przyjezdni zajechali na podwrze faktorii, a w kilka godzin pniej
zjawili si na naszym posterunku w towarzystwie Allana Beddoe,
przedstawiciela tutejszej agencji Kompanii Zatoki Hudsona. Zauwayem, z
jakim szacunkiem Beddoe odnosi si do swych goci. Nie byle kim musieli
by! Pniej dowiedziaem si, e obaj przywieli listy polecajce z centrali
Opracowanie edytorskie: Jawa48

102

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Kompanii, a przybyli tu, by skorzysta z wdkarskich wczasw. Naleeli do


jakiego wdkarskiego klubu i wygrali szereg konkursw. O tym powiedzia
mi, ju po ich odjedzie, porucznik Darnley, bowiem w rozmowach z gomi
ja, prosty szeregowiec, udziau nie braem. Wizyta tych panw w naszym
posterunku bya jedynie grzecznociowa. O nic nie prosili z wyjtkiem
informacji o najbardziej rybnych akwenach. Nie potrafi jej udzieli Darnley,
zbyt mao znajcy okolice, ani Fraser nie interesujcy si poowami. Na
szczcie pan Beddoe od czasu do czasu zabawia si wdkarstwem, cho
jego informacje byy bardzo skpe z tej przyczyny, e apa ryby w
odlegoci zaledwie kilkudziesiciu jardw od faktorii. Na dalsze wyprawy
nigdy si nie decydowa. Pewnie nie tyle z braku chci, co niemonoci
opuszczenia na duej wasnej placwki. Tymczasem gocie pragnli uda
si tam, gdzie nikt dotd nie zarzuci wdki. danie wiadczce p
powierzchownej znajomoci pnocnych ziem. Bo chocia s one miejscami

istotnie bezludne, nie sposb zagwarantowa, e pyn tam rzeki, nad


brzegami ktrych nikt nigdy nie rozpala ognisk, nikt nigdy nie rozbija
namiotu i nie zarzuca wdki. Tego domaga si mg zaiste tylko
greenhorn, ktremu w tych stronach nadawano miano cheechako. Czy do
takiej kategorii ludzi naleeli wanie nowo przybyli?
Darnleya bardzo zaniepokoio danie goci. Pocz ich dokadnie
przepytywa ze znajomoci zasad wdrwek po tych obszarach i jego
niepokj nieco zela. Obaj wdkarze, jak zapewniali, niejeden ju raz
Opracowanie edytorskie: Jawa48

103

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

praktykowali rybne owy na pnocy. Wieli ze sob nie tylko komplety


wdek, lecz rwnie bro paln oraz zapasy ywnoci wystarczajce na
miesic. A zreszt od czego zowione ryby?
Po krtkiej naradzie obu goci, Darnleya, Frasera i pana Beddoe,
porucznik zwoa ca nasz zaog. Oczywicie, i ja braem udzia w tym
zgromadzeniu, chocia ani razu nie zabraem gosu.
No, chopcy zachci nas Darnley kto sysza o dobrych
owiskach? Mog by rzeki, mog by jeziora, byle rybne i pooone nie
dalej ni o tydzie drogi od Camsell. Mwcie.
Wrd naszej gromadki znalazo si dwu zapalonych wdkarzy.
Przewanie owili w rzece MacFarlane, na granicy osady, lecz orientowali
si rwnie w dalej pooonych wodach.
Ryba tu dobrze bierze, lecz kto szuka dziewiczych wd,
powinien gna na pnoc jakie sto pidziesit mil std stwierdzi Joe
Pratt.
Za daleko sprzeciwi si Fraser. Uciliwy szlak.
No, to radz przesi si na d i pyn nurtem MacFarlane
zaproponowa Pratt, a popar go drugi z naszych wdkarzy. Tomasz
Burnley.
To najlepszy pomys. Jakie pidziesit mil std MacFarlane
przepywa przez mae jezioro. Dokoa zupena pustka, wic jeli istniej
gdzie w pobliu dziewicze wody, to tylko tam.
Jeszcze sporo byo na ten temat gadaniny, lecz stano na
propozycji Pratta.
Gocie zanocowali w faktorii, a nastpnego dnia Beddoe wybra
im dk, najlepsz ze wszystkich, jakimi rozporzdza. Przypadkowo
przygldaem si, jak j adowano. By moe gocie znali si na
wiosowaniu, lecz o waciwym rozoeniu adunku w odzi sabe mieli
wyobraenie. Myl, e gdyby nie Beddoe, nigdy nie zostaaby gotowa do
drogi albo wywrciaby si przy pierwszej prbie spywu. W sumie
Opracowanie edytorskie: Jawa48

104

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

zmarnowano sporo czasu i odjazd nastpi dopiero nastpnego dnia, i to nie


rankiem.
eby nie wynik z tego jaki kopot mrukn Fraser, gdy
poinformowaem go, e wdkarska wyprawa dopiero w poudnie opucia
Camsell.
Czemu to, sierancie?
Mamy obowizek nie pomoc wszystkim potrzebujcym
odpar krtko i odszed, nim zdyem zada kolejne pytanie.
Co to miao znaczy? Czyby sierant uwaa wdkarzy za
niedogw, ktrym moe zagraa miertelne niebezpieczestwo?
Mijay dni. Wcale nie monotonne. Porucznik Darnley dba, abymy
si nie nudzili. Wyprawy nad rzek, nauka wiosowania, strzelanie do celu,
szukanie tropw zwierzyny, jazda konna i utrzymywanie porzdku w
zabudowaniach i na placu alarmowym to tylko niektre z dugiej listy
obowizkowych zaj.
Pogoda dopisywaa deszcze lub burze zwykle nadcigay
wieczorami i zasypialimy wrd huku gromw i plusku wody, by zbudzi
si sonecznym rankiem. Min ju miesic od wyjazdu z Camsell obu
wdkarzy, gdy odwiedzi nasz posterunek pan Beddoe. Dugo rozmawia z
porucznikiem, pniej wezwano Frasera i narada toczya si jeszcze z jakie
p godziny. W kocu caa trjka wysza na plac alarmowy, Beddoe
poegna si i odszed. Wkrtce si wyjanio, jaki by cel jego wizyty.
Darnley zarzdzi zbirk i wtajemniczy nas w spraw. Oto szef
faktorii zaniepokoi si tak dug nieobecnoci wdkarzy. Powinni byli
wrci przed tygodniem. Z tego wanie powodu prosi nas o pomoc.
Porucznik sdzi, e to przedwczesny alarm, wdkarze tylko nieco
zamarudzili, co kademu moe si przytrafi, jednak... poniewa
obowizkiem Konnej Policji jest niesienie pomocy kademu, kto mg
zagin na pnocy, wic...
Reszt ju sami moglimy sobie dopiewa.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

105

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Porucznik stwierdzi, e trafia si nam doskonaa okazja popisania


si swymi umiejtnociami, dlatego zarzdza ekspedycj ratunkow, ktra
wyruszy nazajutrz o wicie. Rzecz jasna, korytem rzeki MacFarlane, bo
tylko w bliskoci rzeki naleao poszukiwa wdkarzy.
Sdziem, e cay nasz posterunek wyruszy w drog, co okazao
si przypuszczeniem bardzo niemdrym. Na poszukiwanie miao si uda
tylko trzech ludzi,
Darnley wywoa nas z szeregu:
Adam Dohey! Owen Hove! Wy dwaj. Waszym dowdc bdzie
sierant Fraser. Przygotowa si do drogi.
Poczuem si tak, jakby mi ofiarowano wr peen zota. Oto
czekaa mnie wyprawa w gusz, o czym marzyem.
Sierant zaraz zagna nas do roboty, lecz tym razem nie
narzekaem. Wieczorem adowalimy do odzi paki z prowiantem, z
amunicj, zwinity namiot, skadane nosze (wywoao to moje zdziwienie)
oraz pudo z lekami. Dohey by sanitariuszem naszego posterunku. Dlatego
Darnley wysa Doheya. Ale dlaczego mnie? Czyby cigle jeszcze dziaaa
protekcja inspektora Nicholsona?
Nazajutrz, gdy tylko pierwsze promienie soca rozbysy w
nurcie rzeki, wsiedlimy do odzi i chwycili za wiosa. Ja i Dohey. Sierant
zaj miejsce przy sterze. Nasza d nie bya zwinnym i lekkim kanoe, lecz
cik kryp mieszczc pi osb. Zaopatrzon oczywicie w ster.
Plusna woda, odbilimy od brzegu. Dugo jeszcze widziaem
posta egnajcego nas porucznika, wreszcie zarola i wysoki brzeg zakryy
go.
Soce grzao coraz mocniej, wic na pierwszym krtkim postoju
zdjlimy kurty. Sierant nas nie popdza, wprost przeciwnie, co jak mil
nakazywa przybija do brzegu, by zbada dokadnie teren i by moe
odkry jakie lady zaginionych. Jednake adnych ladw nie byo. Dopiero
nad wieczorem, gdy zatrzymalimy si na samej granicy lasu porastajcego
oba brzegi, czarna plama wypalonych traw, nieco zatarta i pozbawiona
Opracowanie edytorskie: Jawa48

106

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

popiou, zawiadczya o obozowaniu tu ludzi. Oczywicie, poszukiwanych


wdkarzy, bo kt inny mgby si po tych okolicach wczy? Kto, o kim
nie wiedziano by w Camsell.
Na ladzie dawnego ogniska rozpalilimy wiee i pozostali na
noc. Wartowalimy na przemian, jak zarzdzi sierant, ale i on sam nie
uchyli si od tego obowizku. Noc, wielokrotnie obchodzc nasz biwak,
dostrzegem midzy pospnymi wierkami dwa byszczce punkty, co
wprawio mnie w stan podniecenia. Wyobrania podsuna obraz
drapienika czajcego si wrd drzew. Przez kilkanacie jednak kolejnych
minut wiateka nawet nie drgny. Zbada ich dokadnie nie zdyem, bo
zjawi si Fraser, by obj kolejn wart.
Jak tam? zagadn.
Nic ciekawego, poza tymi ognikami.
Popatrza przez chwil.
Prchno, kad si spa, Owen.
Nastpnego ranka pynlimy szybciej, nie zatrzymujc si, bo las
siga obu brzegw, nie pozostawiajc miejsca na biwak. Dopiero nad
wieczorem gsta ciana drzew pocza rzedn. Pojawiy si samotne kpy
brzz i niskie krzewy rosnce tu przy wodzie. Wyrbalimy ich sporo, by
zrobi miejsce na obozowisko. Tym razem moja kolej straowania wypada
przed witem. Gdy przedranne tumany mgie poczy wsika w ziemi,
ujrzaem na przeciwlegym brzegu osia, jak pochyla potny eb nad
wod. W chwil pniej bezszelestnie oddali si, rozpyn w gstwie
biaych oparw. Niby drobiazg, a przecie utkwi w pamici tak dokadnie,
e jeszcze dzi staje mi przed oczyma wyrany obraz potnego zwierzcia.
Przez nastpne trzy dni znowu towarzyszy nam las, wreszcie
drzewa odbiegy na prawo i na lewo, by odsoni pogorzelisko wypalonych
k, osmalonych kp brzz, spopielaych krzeww. Zagadnem Frasera o
przyczyn katastrofy.
Piorun odpar krtko.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

107

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Pniej przy wieczornym ognisku Dohey wyjani mi, e w okresie


lata, zwaszcza podczas intensywnych upaw, drzewa poc si, obficie
wydzielajc ywic oraz olejki eteryczne. Wystarczy wtedy iskra, by pie
zamieni si w gorejc pochodni.
Fraser, ktry w milczeniu przysuchiwa si naszej pogawdce,
skomentowa j krtko:
Tak. Wanie tak bywa...
Czwartego dnia nad wieczorem koryto rzeki znacznie poszerzyo
si, a nieco pniej ujrzaem wielki obszar prawie nieruchomej wody. Jej
lustro byszczao rowo zorz zachodu. Tu, u ujcia MacFarlane,
zatrzymalimy si na nocleg.
Jak dotd poza jednym ladem ogniska nie natrafilimy na adne
dodatkowe wiadectwa bytnoci poszukiwanych wdkarzy. A przecie
musieli niejeden raz obozowa nad brzegami rzeki. Sytuacja komplikowaa
si. Ktrdy powinnimy pyn? Ba, dokadne ogldziny ujcia rzeki nie
day adnych wskazwek co do kierunku jazdy naszych poprzednikw. Czy
ruszyli wzdu prawego czy lewego brzegu jeziora? Dugo zastanawialimy
z Doheyem. Fraser w milczeniu przysuchiwa si naszej dyskusji, w kocu
owiadczy, e popyniemy wzdu lewego brzegu. Tu musz wspomnie, e
ca nasz trjk porucznik Darnley wyposay w lornetki. Po decyzji
sieranta wyraziem przypuszczenie, e posiadajc tak doskonae szka
bdziemy w stanie obserwowa i prawy brzeg. Fraser zaprzeczy:
Jezioro ma ksztat owalny, w czci rodkowej jego szeroko
przekracza kilka mil.
Skd o tym wiedzia, nie mam pojcia.
Zgodnie z decyzj sieranta nastpnego ranka wypynlimy na
jezioro, posuwajc si w odlegoci kilku jardw od lewego brzegu.
Pocztkowo i prawy brzeg by doskonale widoczny, lecz po godzinie
widnia ju tylko jako ciemna smuga. Ludzi, gdyby na nim obozowali, nie
sposb byoby zauway.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

108

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Przed nami w nieskoczono biega tafla wodna migocc w


byskach sonecznych promieni. Jej kracw nie obejmoway nasze szka
lornetek. Pynlimy pocztkowo wzdu niskiego, porosego traw brzegu.
Od czasu do czasu miniaturowe pwyspy z kpkami drzew, brzoz lub
leszczyn, sigay burty naszej odzi. Dohey twierdzi, e takie przyldki
stanowi wymarzone miejsce dla wdkowania, e ryby tu bior najlepiej.
Na adnym z mijanych cypli nie dostrzeglimy jednak ladw obozowiska.
W samo poudnie, gdy skwar sta si szczeglnie dokuczliwy, przybilimy
do jednego z pwyspw poszuka ochody w cieniu drzew. Od ldu d
agodny zefirek niosc zapach siana. Siadem pod pniem potnej brzozy i
ze smtkiem ogldaem swe donie. Pene byy odciskw i zadrapa, mimo
e Fraser przed kadym ujciem wiose kaza rce smarowa jakim
tuszczem z potnego soja. Nie na wiele to si zdao. Donie pieky mnie,
jakby przypalane ogniem, i jedyn ulg stanowia zimna woda, w ktrej
moczyem je kadego wieczora. Sierant szybko zauway me zabiegi.
To na nic, Hove powiedzia. Zmikczasz naskrek, a
powinien twardnie.
Niestety, twardnie jako nie chcia.
Rzecz zrozumiaa, e podczas odpoczynkw rozmawialimy o
poszukiwanych przez nas ludziach. Obaj z Doheyem rozwaalimy w kko
ten sam temat: co mogo przytrafi si dowiadczonym wdrowcom, e do
tej pory nie powrcili do Camsell.
Sierant przysuchiwa si w milczeniu i tylko jeden raz mrukn,
e w tych stronach wszystko moe si przytrafi, jeli nie zachowa si
odpowiedniej ostronoci.
Zdziwiy mnie jego sowa. Zapytaem, czy uwaa obu wdkarzy za
greenhornw.
To nie traperzy ani czerwone skry. To ludzie z miasta, a c
mieszczuch wiedzie moe o yciu w guszy, jeli nawet kilkakrotnie j
odwiedza?

Opracowanie edytorskie: Jawa48

109

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Fraser na pewno posiada bogate dowiadczenie, a skoro tak


mwi, mia do tego podstawy. Ogarny mnie ponure myli. Czy
odnajdziemy wdkarzy? A jeli odnajdziemy, to w jakim stanie? Moe
martwych? Moe ich porwa nieznany potwr leny, moe wywrcia si
d lub zabjcze strzay indiaskiego wojownika pooyy kres ich yciu?
Moja fantazja przywodzia mi na myl niesamowite obrazy. Pokpiwa z nich
Dohey, gdy mu si zwierzaem.
Po prostu zabaaganili gdzie uspokaja mnie. Fraser ma
racj twierdzc, e to nie traperzy, cho w tych stronach letni por nic
powanego nie moe grozi czowiekowi. aden drapienik go nie zaatakuje
majc peno innej zwierzyny pod bokiem.
A mier z godu?
Parskn miechem:
Jake wdkarz nad wod moe umrze z godu? A poza tym
zabrali mnstwo prowiantu, sam widziaem. Ba, maj sztucery, wic mog
polowa. Nie przejmuj si, Hove, wszystko dobrze si skoczy.
Nie miaem takiej pewnoci.
Za paszczyznami k, wzdu ktrych pynlimy, pokazay si
krzaki, a pniej oczerety i trzciny tak gsto zarastajce przybrzene
pycizny, e nie byo sensu szuka tu wdkarzy. Posuwalimy si wolno
dalej. Szeleszczcy i chwiejcy si mur zaroli i trzcin cign si bez
przerwy.
Czno odezwa si nagle Dohey.
Fraser przyoy lornetk do oczu.
To nie oni odpowiedzia ale ruszmy naprzeciw.
Dohey musia posiada wspaniay wzrok, bo ja zdoaem
zauway jedynie ma czarn plamk wrd bezmiaru wd. Bardziej
podobn do wysepki ni do odzi.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

110

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Upyno prawie p godziny, zanim podpynlimy na odlego,


z ktrej udao mi si obejrze indiaskie kanoe, stojcego w nim wojownika
i siedzc squaw. Kanoe posuwao si bardzo wolno, popychane przez
kobiet lekkimi uderzeniami krtkiego wiosa. Mczyzna tkwicy na
dziobie odzi dziery w prawicy dugi ocie. Co pewien czas uderza nim
w wod i wyciga na grocie trzepoczc si srebrzyst ryb.
Hej! krzykn Fraser.
Kanoe zatrzymao si. Ostronie przybilimy do jego burty.
Widziae dwie blade twarze? zapyta sierant.
Tak.
Kiedy?
Nim zgasa dzienna gwiazda.
Na wodzie?
Tak.
owili ryby?
Pynli.
Dokd?
Ruch rki wskazujcy pnoc.
Powodzenia! Za wiosa, chopcy.
Plusna woda, agodnie wzda si fala. Ruszylimy na pnoc.
Jeli oni gdzie wdkuj powiedzia sierant dognamy ich
przed wieczorem, a jeli nie...
Okazao si, e nie. Nasi wdkarze nie mogli tu przybi do brzegu.
Midzy wod a ziemi nadal wznosia si przegroda trzcin
uniemoliwiajca ldowanie. To grozio nam noclegiem w dce. Na
szczcie, gdy soce ju tylko rbkiem widniao na horyzoncie, a na
Opracowanie edytorskie: Jawa48

111

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

wschodzie gstniaa ciana ciemnoci, linia trzcin raptownie si urwaa


ustpujc miejsca paszczynie porosej wysokimi trawami. Tu
zatrzymalimy si.
Jak dotychczas mocno byem rozczarowany wynikami naszej
wyprawy. Oczekiwaem przygd, a nie monotonnej podry wod,
podobnej do podmiejskiej wycieczki, tyle e nieco duszej i nieco dalszej, a
bezpiecznej do znudzenia. Jak bardzo si myliem! Bieg wypadkw wkrtce
mia mnie o tym przekona. I nauczy, e to, co na zaludnionym poudniu i
zachodzie Kanady jest mao znaczcym drobiazgiem, tu decyduje czsto o
yciu czowieka.
Nastpnego dnia wyruszylimy o wicie. Fraser siad na burcie, z
jedn rk na drku steru, drug, uzbrojon w lornetk, co pewien czas
przykada do oczu. Jeli informacja Indianina bya rzetelna, lada godzina
powinnimy byli napotka wdkarzy. Na ldzie, w dce przy brzegu lub
gdzie bliej rodka jeziora. Lecz godziny mijay, a dokoa nas i w dalekiej
pustce ziemi i wody nikogo nie potrafilimy dostrzec.
W poudnie, gdy upa sta, przybilimy do brzegu. Kiepski to by
odpoczynek. Naga, nisk traw porosa paszczyzna dyszaa arem niczym
rozpalona blacha pieca. Po pgodzinie miaem tego dosy. Sierant chyba
rwnie, bo popatrza na nas i swym lakonicznym tonem ni to stwierdzi, ni
zapyta:
Gorco...
Jak w piekle odezwa si Dohey. Na wodzie chodniej...
Wracajmy do odzi.
Wrcilimy, by chwyci za wiosa.
Nie spieszcie si mrukn Fraser. Oni tu gdzie powinni
by.
Zgodnie z takim poleceniem leniwie napieralimy na drgi.
Wydao mi si, e duchota zwikszya si, a lekki wiaterek cakowicie

Opracowanie edytorskie: Jawa48

112

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

zamar. Wiosujc siedziaem tyem do dziobu, wic nie mogem widzie


tego, co przed nami. Ale sierant dostrzeg.
Burza poinformowa. Widz las, szybciej, chopcy! Lasu
nie dostrzegem, lecz podnisszy gow zauwayem na bezchmurnym
dotychczas niebie czarne smugi, jakby macki potnej omiornicy
wysuwajce si coraz dalej i dalej. Dosigy sonecznej tarczy i wwczas
pociemniao. Wiatr si przebudzi, lecz tym razem pocz d z si
spitrzajc fale przed dziobem odzi.
Szybciej, chopcy ponagli Fraser jeli nie chcecie
zmokn.
Pot spywa mi z czoa, plecy miaem mokre, a rce zdrtwiae,
gdy wreszcie ujrzaem pierwsze drzewa rosnce tak blisko linii wody, e nie
starczyo miejsca na wycignicie odzi.
Pierwsza byskawica rozjania mrok kryjcy si w gbi boru. W
jej blasku dostrzegem pas wolnej przestrzeni, co w rodzaju lenej
przerywki. Jeszcze kilka mocnych uderze wiosami, a dobilimy do zielonej
czki sigajcej brzegu. Pierwsze krople deszczu zwilyy nam plecy.
Skoczylimy na ld i wcignli d. Wtedy deszcz zgstnia spdzajc nas
pod najblisze drzewo. Jego konary byy tak gste i tak spltane, e
tworzyy dach, chronic nas przed przemoczeniem. A z nieba spaday ju
nie krople, lecz potoki.
Spjrzcie! krzykn nagle Dohey. Tam, tam! To chyba
namiot.
Ostronie wysunem gow spod konarw. Pas ki biegncej
prostopadle od brzegw jeziora dalej, w gbi lasu, rozszerza si w malutk
polank ograniczon sporym pagrkiem poronitym na szczycie krzakami.
Nieco z boku tego wzniesienia majaczy biao poyskujcy, trjktny ksztat.
Istotnie przypomina namiot.
To musz by oni stwierdzi sierant. Chodmy, w
namiocie bdzie wygodniej.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

113

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Poczlimy kluczy midzy drzewami, unikajc otwartej


przestrzeni, by ustrzec si przed deszczem. Pociemniao jeszcze bardziej i
tylko od czasu do czasu byskawice napeniay wntrze lasu krtkotrwaym
byskiem. Nagle Dohey, kroczcy na czele naszej trjki, potkn si i run
midzy dwa pnie potnych wierkw. Skoczyem na pomoc, lecz Fraser
okaza si szybszy.
Co si stao, Adam?
Nie dosyszaem odpowiedzi, gdy w tej samej chwili zamigota
ty blask, a w sekund pniej przeraliwy grzmot prawie mnie oguszy.
Piorun musia uderzy bardzo blisko, bo poczuem zapach siarki. Zapada
ciemno, a gdy oczy do niej przywyky, ujrzaem Frasera i Doheya
pochylonych nad krzakami.
Owen usyszaem gos sieranta. Pom go std wynie.
Nie wiedziaem, o co chodzi. Kogo wynie? Przecie Dohey sam
si podnis.
Rusz si zagdera sierant.
Dopiero teraz zauwayem, o co potkn si Dohey. Wrd
poamanych gazek krzeww i stamszonego poszycia lea czowiek.
Nieruchomy jak trup. W kolorowej pidamie, ktra sw barw
jasnoczerwon podkrelaa jeszcze okropno widoku.
Chwyciem lecego za nogi. Stopy mia bose, jak gdyby przed
chwil zerwa si z pocieli. Fraser uj go w pasie, a Dohey podtrzymywa
gow i ramiona.
Do namiotu rozkaza sierant.
W blasku byskawic, grzmocie piorunw i szumie ulewy z trudem
przedarlimy si poprzez ostatni skrawek boru, a pniej skpani w
potokach deszczu wpadli do wntrza namiotu. Byem mokry od stp do
gw.
W namiocie leay cinite derki, kije od wdek, kocioek, obuwie i
ubrania. Wygldao to tak, jakby trba powietrzna na sekund wdara si do
Opracowanie edytorskie: Jawa48

114

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

wntrza. Mieszkacy musieli opuci namiot w panicznym popochu. Co


byo jego przyczyn? I gdzie si ukry drugi z wdkarzy, bo ani na chwil nie
wtpiem, e trafilimy na ich obozowisko.
Dohey zbada lecego.
yje stwierdzi.
Co mu jest? zapyta Fraser.
Omdlenie. Spjrzcie na jego twarz.
Odstpi w bok i wtedy mogem przyjrze si, mimo mroku,
obliczu chorego. Z trudem rozpoznaem w nim niedawnego gocia Camsell.
Twarz i szyj mia spuchnite. Zdumiaa mnie sino skry usianej
drobniutkimi, czarnymi ctkami. Nie znam si na chorobowych objawach,
dlatego pomylaem, e tak zapewne wyglda czarna ospa. Powiedziaem o
tym.
Nie zaprzeczy Dohey na szczcie mylisz si. On chyba
si najad jakich trujcych jagd. Pjd po apteczk.
Zaczekaj rozkaza sierant. Czy deszcz jeszcze pada?
Pytanie wydao mi si w takiej sytuacji zupenie bezsensowne.
Leje jak z cebra odparem.
To dobrze.
Sierant uklk przy lecym. Dotkn jego twarzy kocami
palcw.
Przyjrzyj mu si dokadnie, Dohey.
Sanitariusz uklk obok sieranta i pochyli si nisko, e jego
twarz prawie dotykaa twarzy zemdlonego. Wreszcie wyprostowa si.
To nieprawdopodobne westchn. Wyglda na udlenia,
tysice udle...

Opracowanie edytorskie: Jawa48

115

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Nie mylisz si, Dohey. Musimy std wyrywa, nim deszcz


ustanie. Zabierajmy nieboraka, bo spotka nas podobny los.
Jak to, sierancie?
Pniej wam wytumacz. Owicie go w koce. ywo, Adam!
Pospiesz si, Owen!
Moe poczekamy, a ulewa zeleje zaproponowa
sanitariusz.
Nawet nie myl o tym zgromi go Fraser. No, szybko,
szybko! Adam, chwy go pod ramiona.
Z trudem wydostalimy si z namiotu pod strugi lodowatej wody.
Przenielimy bezwadne ciao w gb lasu, pod zielone sklepienie gstych
konarw. Tu zaledwie sipio.
Sierancie odezwa si Dohey skocz po apteczk. Nie
wiem, kiedy on zemdla, lecz przeduajce si omdlenie to prosta droga do
mierci.
Id i szybko wracaj.
Dohey prawie biegiem run midzy drzewa i znik.
Co mu jest? zapytaem.
Och, Owen, Owen! Jeszcze nie poje? Ten czowiek zosta
poksany przez dzikie pszczoy albo osy, albo trzmiele... Przez tysice de.
Czy... czy to niebezpieczne?
Przecie widzisz. Co za okropna historia! Tam, na poudniu nikt
w ni nie uwierzy.
A gdzie jest drugi wdkarz?
Moe zdy uciec, a moe spoczywa tak samo zemdlony jak
ten? Poszukamy go, jak tylko Dohey wrci.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

116

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Wrci bardzo szybko i zaj si cuceniem chorego, a my dwaj


skierowalimy si ku brzegowi jeziora. Wdkarze mieli przecie d, moe
do niej schroni si towarzysz zemdlonego? Myl, e jedynie szczliwym
przypadkiem t d odnalelimy, tak dokadnie zostaa ukryta wrd
krzakw. Sierant j zauway dopiero w chwili przedzierania si przez
krzaki. W kilka sekund pniej ja dokonaem drugiego i waniejszego
odkrycia: nad brzegiem wody spoczywao nieruchome ciao! Mczyzna tak
samo bosy i tak samo odziany jedynie w pidam (tylko innego koloru) i tak
samo nie dajcy oznak ycia.
Sierancie! wrzasnem. Jest, jest tutaj!
Przybieg natychmiast i uklk.
To samo, Hove, to samo powiedzia po chwili. Spjrz, jak
ma twarz opuchnit. Ucieka w panicznej trwodze, by skoczy do jeziora i...
nie zdy.
Skd tu wziy si dzikie pszczoy czy osy? zapytaem
niezbyt mdrze.
Skd? Gdzie w pobliu maj swe barcie ogromnej wielkoci.
Tak sdz, bo kilka czy nawet kilkadziesit pszcz nie mogoby
doprowadzi czowieka do takiego stanu.
Przyoy ucho do ust, pniej do piersi lecego.
yje stwierdzi po chwili, ktra wydaa mi si nieskoczenie
duga. Musimy go przenie do odzi.
d znajdowaa si tu-tu, wic caej operacji dokonalimy w
cigu kilku minut. Duej potrwao zepchnicie odzi, ale i z tym dalimy
sobie rad. Wystarczyo par pchni wiose, by znale si obok miejsca,
gdzie zostawilimy Doheya. Sierant kaza mi czeka i znikn w gszczu
lenym. Po kilku minutach ukaza si wraz z sanitariuszem. Na p nieli, na
p prowadzili pierwszego ze znalezionych nieszcznikw. Od razu
zauwayem, e odzyska przytomno: oczy mia otwarte i cicho jcza.
Wyobraziem sobie, jaki bl sprawiay mu ukucia de, i zimny dreszcz
przebieg mi po krzyu. Z trudem usadowilimy go na dziobie odzi, a Dohey
Opracowanie edytorskie: Jawa48

117

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

natychmiast zaj si drugim ze swych pacjentw. Szybko podpynlimy do


naszej odzi. Deszcz ustawa, jeszcze tylko troch pokapywao, a po jakim
kwadransie ogromna tcza kolorowym ukiem poczya brzegi jeziora i
ukazao si soce. Lecz z ustaniem deszczu nie ustay nasze kopoty.
Mielimy pod opiek dwie osoby ciko chore, a do ich ratowania
jedynie podrczn apteczk. A sam Dohey? Przecie nie by lekarzem, tylko
sanitariuszem. Przyznam, e wwczas zwtpiem w skuteczno jego
zabiegw, chocia przywrci przytomno najpierw pierwszemu, a potem
drugiemu z poszkodowanych. Lecz co dalej? Co moe wydarzy si w
drodze powrotnej do Camsell, ktra trwa musi co najmniej pi dni?
Przecie mielimy teraz pyn pod prd rzeki, obciy nasz d dwoma
dodatkowymi pasaerami i wlec jeszcze drugie czno!
Tymczasem wydobylimy z naszej odzi skadany namiot i
rozstawili go na skraju lasu. Tam przenielimy obu chorych. Nasze derki
przemoky i Dohey nawet nie mia na czym pooy swych pacjentw.
Posadzi ich pod ciank namiotu, pprzytomnych, ociekajcych wod z
przemoczonych pidam. Ja zajem si rozpalaniem ogniska. Zaiste, nigdy
dotd nie namczyem si tak bardzo, by z mokrych gazek wykrzesa
niky ogieniek. Pomg mi w tym sierant: z piciu adunkw strzelby
wysypa proch na podpak i w ten sposb powsta pomie, ktry leniwie
pocz liza gazki wierkowe, dajc wicej dymu ni ciepa. Na szczcie
soce grzao coraz mocniej, a do wieczora jeszcze byo daleko.
Tymczasem Dohey zdar ze swych podopiecznych przemoknite
szmaty, pocz ich masowa, raz jednego, raz drugiego. Moe to i pomogo,
ale nadal wygldali jak trupy na urlopie. Sierant pobieg do obozu
wdkarzy i przynis ich koce, bielizn i ubrania, na szczcie zupenie
suche. Z trudem ubralimy naszych pacjentw, potem troskliwie uoyli na
podcice z podsuszonych traw i ich wasnych derek (bo te nie zamoky).
Dopiero nad wieczorem, obficie przez nas pojeni kaw i w miar
whisky, obaj wdkarze odzyskali mow. Wtedy dowiedzielimy si o
szczegach ich okropnej przygody.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

118

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Leny dukt zakoczony trawiast polank odkryli przypadkowo o


zmierzchu, bardzo z tego faktu uradowani, poniewa nie byo innych miejsc
dogodnych do ldowania, i ju liczyli si z moliwoci bardzo
niewygodnego noclegu w odzi. Po zachodzie soca, w przednocnej
szarwce wcignli dk na brzeg, a namiot na polance rozbili ju w blasku
ksiyca. Jeszcze chwil pogadali przy dopalajcym si ognisku i poszli spa
majc zamiar wczesnym witem wyprbowa swe wdki.

Przebudzenie byo okropne. Prawdziwy koszmar. Obu wyrwa ze


snu straszliwy bl twarzy, jakby tysice szpilek kuo po policzkach, po
czole, po szyi. Wida zaspali, bo przez odsonit pacht namiotu wpada
do wntrza soneczny blask. A jednoczenie byo prawie szaro od
ogromnego kbu wirujcych dokoa i brzczcych owadw. Siaday im na
gowach, na twarzach, na doniach. Nie pomagao opdzanie si. Setki de
Opracowanie edytorskie: Jawa48

119

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

przebijay naskrek, potgujc bl. Zerwali si z posa i wybiegli na k


skpan w socu. Lecz i tam trafili na pieko wirujcych, brzczcych,
atakujcych pszcz. Bo to byy dzikie pszczoy. Co je skonio do takiej
furii?
Prawie olepli i prawie nieprzytomni z blu pobiegli w las,
starajc si dosign jeziora, lecz wida nie obrali najkrtszej drogi, czemu
trudno si dziwi. Gnali poprzez chaszcze i wykroty, padajc, a stracili z
oczu jeden drugiego. Omdlenie musiao nastpi pniej. Tymczasem
deszcz przepdzi roje. Sdz, e gdyby pomoc spnia si o kilka godzin,
nie byoby ju kogo ratowa.
Czemu jednak wdkarze nie powrcili do Camsell w oznaczonym
terminie? Ot, widocznie nie przywizywali do tego zbytniej wagi. Nawet im
w gowie nie postao, e kto moe zaniepokoi si i wysa ekspedycj
ratunkow.
Usyszawszy o tym, jake jeszcze mao dowiadczony w sprawach
Pnocy przybysz, uznaem obu wdkarzy za stuprocentowych gupcw,
ktrym powinno si zabroni wszelkich wycieczek i wypraw w bezludn
gusz. Gdyby istniao tego rodzaju prawo. Powiedziaem o tym
sierantowi.
Jeste zarozumiay zgromi mnie, lecz po chwili milczenia
umiechn si i doda pgosem: Z takimi jak oni mamy najwicej
kopotw.
Dziki ustawicznym staraniom Doheya (moje mniemanie o jego
wiedzy lekarskiej znacznie wzroso) po trzech dniach obaj chorzy poczli
chodzi. Co prawda nadal opuchnici i cigle jeszcze jacy niemrawi. Teraz
naleao uda si na polank, by zwin namiot i sprawdzi, czy nie zostay
na niej jeszcze jakie bagae.
Pnym wieczorem we dwch z sierantem wybralimy si na
polank, ktr w mylach nazwaem-polank mierci. Gdy namiot, wdki,
zapasy ywnoci, bro i amunicja zostay przeniesione do naszej odzi,
ktr podpynlimy, by uatwi sobie transport, Fraser pocign mnie za
rami.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

120

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Poka ci siedzib skrzydlatego diaba..


Wrcilimy na czk. Sierant zaprowadzi mnie pod pagrek,
ktry ogranicza polank.
To tu powiedzia. Czujesz?
Pocignem nosem raz i drugi. Pachniao kwano, ale i sodko.

Zupenie jakby kto zmiesza ocet z miodem.


Widzisz t czarn plam u podna wzgrka?
Przytaknem.
To jest wejcie do jaskini. Teraz w jej wntrzu pi setki tysicy
dzikich pszcz. Piekielne miejsce i biada temu, kto w dzie bezdeszczowy
Opracowanie edytorskie: Jawa48

121

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

tutaj zabdzi. Od kilku lat siedz w tych stronach, ale jeszcze nie syszaem
o podobnym zdarzeniu. Wracamy.
Wsiedlimy do odzi i szybko przybilimy na miejsce biwaku, a
nastpnego dnia obu dkami rozpoczlimy powrotny spyw ku Camsell.
Okropna to bya harwka: jazda pod prd dwiema odziami i z dwoma
ludmi, ktrym jeszcze nie wrcia pena sprawno fizyczna.
Wreszcie dowleklimy si (tak to naley okreli) do celu. Jake
teraz urocz wydaa mi si ndzna osada! Budynki Kompanii i naszego
posterunku w rowym wietle zachodu wyglday jak paace.
C jeszcze doda? Obaj wdkarze, po paru dniach pobytu w
faktorii, odjechali swym wzkiem na poudnie. Myl, e nie zapomn o
przygodzie i swe wdkarskie wyczyny ogranicz teraz do znanych im rzek i
jezior. Pnoc jest pikna, lecz jedynie sprawny fizycznie, a przede
wszystkim mdry i roztropny czowiek moe bez szkody dla siebie cieszy
si piknem dziewiczej przyrody.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

122

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

IV

George OBrien

W pierwszych dniach padziernika spad nieg i okry biel cae


Camsell, lecz w poudnie roztopi si w mae strumyczki ciurkajce po
jedynej tutejszej drodze-ulicy.
To bya tylko przygrywka zimy. Ju nastpnej nocy w
bezwietrznej ciszy poczy spada z szarego nieba wielkie paty, a
powstay z nich lnice czapy na dachach, a rozjaniy daleki las, a zielon
preri zamieniy w podbiegunow pustyni. nieyca trwaa dwie doby,
pniej bysno soce i temperatura spada poniej piciu stopni.21
Mielimy mnstwo roboty z odnieaniem placu. Rad byem, gdy
wreszcie udao nam si odtarasowa zawalon niegiem bram. Jak si
zaraz okazao, nie mogem jednak liczy na odpoczynek. Sierant Fraser
wyrs jak z podziemia.
Chod, Hove! Zaznajom si z sankami.
Sdziem, e to bdzie przyjemna rozrywka. I tak nawet
pocztkowo wygldao. Sierant, ja i jeszcze jeden policjant poszlimy do
zagrody psw. Powitay nas chralnym szczekaniem. Z magazynu wydobyto
sanki, wskie i dugie, zaopatrzone w urzdzenie nieco przypominajce ster
odzi. Zjawi si porucznik Darnley.
No, Owen powiedzia klepic mnie po plecach
rozpoczniesz dzi nauk, jaka w tych stronach na pewno ci si przyda.
21

Czyli 15C.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

123

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Konstabl, ktry z nami przyszed, zaj si psim zaprzgiem.


Nakada czworonogom uprz przypominajc szelki opasujce pier
dugimi rzemieniami biegncymi wzdu bokw zwierzcia, czcymi si z
szelkami kolejnego psa. Pniej dowiedziaem si, e istniej trzy rodzaje
zaprzgw. Jeden, stosowany przez pnocnych Indian i Eskimosw, polega
na tym, e kady pies przywizany zostaje do sanek oddzielnym
rzemieniem. Rzemienie takie maj rne dugoci i psy ustawione s
wachlarzem. Drugi sposb polega na tym, e psy cign sanie szeregowo.
Trzeci kiedy zwierzta ustawiane s parami, lecz na przodzie biegnie
tylko jeden pies. Ten wanie ostatni sposb formowania zaprzgw
stosowano na naszym posterunku.
Przygldaem si z zaciekawieniem formowaniu zaprzgu, bya to
dla mnie nowo. Gdy wreszcie pi psich olbrzymw utworzyo krtk
lini, a poganiacz stan za nimi z dugim batem, Fraser rozkaza:
Ruszamy! A ty, Owen, skocz po rakiety. Podobno potrafisz
posugiwa si nimi.
Potrafiem. Nauczono mnie przecie tej sztuki w Zagubionym
Tropie. Czy jednak przez p roku nie wyszedem z wprawy? Sierant
przypi rakiety i ja przypiem rakiety udajc obojtno, ale tak naprawd
to ogarn mnie strach. Bdzie wstyd, jeli si zbani.
Wyszlimy na drog, a potem wprost na zanieon paszczyzn
prerii.
Uwaaj, Owen mrukn sierant. Id pierwszy, ty dwa
kroki za mn, ale nieco z boku. Bdziesz poszerza ciek wydeptan
przeze mnie. nieg jest wiey i psy zapady by si po szyj.
Zastosowaem si do rozkazu, pilnie baczc, by nie zawadzi
rakiet o rakiet (najczstszy bd pocztkujcych) i nie run. Udao si.
Lecz z jakim wysikiem!
Sierant nie obejrza si ani razu. Kroczy, miarowo podnoszc
nogi i udeptujc wziutkie pasemko przejezdnego szlaku. Sdziem, e
mamy do przejcia jedynie kilkanacie jardw. Gdzie tam! Fraser niczym
Opracowanie edytorskie: Jawa48

124

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

parowa maszyna niestrudzenie par przed siebie w kierunku lasu. Nogi


poczy mi drtwie, pot zalewa czoo mimo mrozu. Czuem, e jeszcze
chwila, a zwal si w nieg. Zacisnem zby i staraem si oddycha
rwnomiernie, aby opanowa bicie serca i ogarniajc mnie zadyszk. W
skroniach mi pulsowao, w uszach wzmaga si szum. Tak przebyem,
oceniajc na oko, chyba poow przestrzeni rozcigajcej si midzy
ostatnimi zabudowaniami Camsell a lini puszczy. W mylach poczem
liczy kroki. Jeszcze dwadziecia, jeszcze dziesi, jeszcze pi i...
zatrzymam si. Nie dam rady, nie dam rady...
I nagle okazywao si, e jeszcze pozostawaa we mnie jaka
odrobina siy. Maszerowaem dalej. Serce poczo si uspokaja, nogi
pozbyy drtwoty. Cud? Nie cud, lecz tak zwany drugi oddech. Zjawisko
znane dobrym piechurom. C to jest drugi oddech? Gdy ju-ju wydaje ci
si, e runiesz na ziemi wyzuty z wszelkiej mocy, nagle twe ciao wpada w
jaki nowy rytm i czujesz, e moesz odtd maszerowa godzinami. Lecz
strze si krtkich odpoczynkw. Albo dugie, albo adne! Bowiem krtki
odpoczynek nie usunie zmczenia cakowicie, a jedynie pozbawi ci
drugiego oddechu. Powtrnie poczniesz si mczy, by ten drugi oddech
na nowo zapa.
Tak wic krok po kroku dotarem, za przykadem Frasera, do
granicy lasu. Oparlimy si o pie lenego olbrzyma i skierowali wzrok na
dalekie Camsell. Na lnicej socem paszczynie, hen, tu obok ciemnych
zabudowa osady, ujrzaem nad ziemi oboczek biaego pyu. Zwiksza
si z kad sekund, na koniec wypad z niego malutki pojazd. Gna prosto
ku nam wydeptanym szlakiem. Gdy znalaz si bliej, usyszaem gos
poganiacza:
Wio, pieski! Hej, Bob, Samuel, Abraham! Naprzd!
A wic psy posiaday imiona. Wrd takich pokrzykiwa sanki
zatrzymay si przed pierwszymi zarolami.
Jak tam? zagadn Fraser.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

125

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Wszystko w porzdku, sierancie. Psy nieco nabray sada i


ciko si ruszaj, ale po tygodniu ubdzie im tuszczu. Ju ja si o to
postaram. Hej, Bob! nagle wrzasn.
W tej samej chwili dugi rzemienny bat z krtk rczk trzasn
nad gow przewodnika zaprzgu. Potny husky warkn i odskoczy od
moich stp. Nawet nie byem wiadom niebezpieczestwa.
On jest nadal nieco dziki wyjani poganiacz. Uwaaj na
niego, Hove. Pniej, jak ci lepiej pozna, nie bdzie ju szczerzy zbw.
Cofnem si o krok, by nie stwarza zwierzciu pokusy. A to
dopiero bestia!
Ano, Hove, zawrzesz znajomo z pieskami ju teraz. Jak to,
sierancie? zdziwiem si nieprzyjemnie. W jaki sposb?
Sfora wygldaa gronie, a ja nie miaem pojcia, jak naley
postpowa z dzikimi wilczurami.
Nie. Nie bdziesz prowadzi zaprzgu. Chodzi tylko o jazd
uspokoi mnie Fraser. We go na sanki, Graham, i gnajcie co si do
Camsell, niech si chopak przejedzie, a psy poka, co potrafi. No, kad
si, Hove.
A wic szo tylko o przejadk. Na pewno przyjemn. Legem na
skrze sa.
Trzymaj si mocno pouczy mnie Fraser, a do Grahama:
Poka mu, co potrafisz. Chopak musi zdoby dowiadczenie.
Co miay oznacza te sowa, nie wiedziaem. Trzasn bat, wonica
klkn za mn i rozpocza si jazda. Czego podobnego nie oczekiwaem.
Zaprzg ruszy z miejsca gwatownym zrywem i gna jak parowy pocig,
tylko e ja nie znajdowaem si we wntrzu wagonu, lecz na drcej,
podskakujcej powierzchni pojazdu. Miaem si trzyma mocno. Ale czego?
(Fontanny niegu biy spod pz, a sanki niekiedy przechylay si groc
wywrotk. Wreszcie stao si! Graham istotnie pokaza, co potrafi. To by
gwatowny skrt. Nie wiem, czy konieczny, czy raczej wynikajcy z fantazji
Opracowanie edytorskie: Jawa48

126

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

poganiacza. Do, e sia odrodkowa wyrwaa mnie z sanek i rzucia w


pole. Na moje szczcie, przykryte grub warstw niegu. Padem jak w
puch, a jednak wcieky, lecz nie daem tego pozna po sobie. Dalsz drog
przebyem ju bez adnej przygody.
Jak poszo? przywita mnie pytaniem Darnley.
Ano, jako... odparem nieco zawstydzony.
Niele doda Graham. Tylko raz wylecia, i to na wirau.
Po kilku jazdach zauway porucznik nawet najsilniejszy
huragan nie zmiecie ci z sa. Lecz musisz wiczy, Owen. Jeste jedyny na
tej placwce nie umiejcy korzysta z psiego zaprzgu.
Poczuem lekki niepokj. Czyby Darnley uwaa, e powinienem
nauczy si prowadzenia zaprzgu? Po co, skoro na naszej placwce
mielimy a dwu doskonaych poganiaczy. Mwi doskonaych, poniewa
kierowanie sfor wydawao mi si czarodziejsk sztuczk, jakiej nie
opanowaem po dzi i wcale si tego nie wstydz. Trzeba bowiem wiedzie,
e w tym zaprzgu nie istniej lejce, jak w koskim, a przecie psami trzeba
kierowa. I kieruje si. Z czasem zaznajomiem si bliej z t trudn sztuk,
lecz jak powiadam nigdy jej w peni nie opanowaem.
Niezmordowany Graham dzie w dzie wiczy ze mn jazdy i
biegi za saniami. Jeden w tym wszystkim pewny osignem sukces: Bob
przesta si na mnie rzuca. Pewnie uzna za swego.
Ktrego dnia w pocztkach grudnia przybyo do Camsell trzech
myliwych. Nie byli to traperzy pnocnych puszcz, lecz amatorzy z
Poudnia. Zatrzymali si u Beddoego, w faktorii. Zrozumiae. Nasz
posterunek nie przyjmowa goci, zreszt nie byoby im u nas wygodnie.
Kiedy mi Fraser po? wiedzia o ich przyjedzie, przypomniaem sobie
pechowych wdkarzy.
Dokd si udaj? zapytaem.
Na pnoc, na owy.
Oby tylko nie wyniky z tego dla nas kopoty.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

127

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Nie martw si, Owen. To chopy na schwa. Wygldaj na wygi,


ktre nie z jednego pieca chleb jady. Czy wiesz, e przybyli tu psim
zaprzgiem? To nie cheechako.
Jak na Frasera bya to bardzo wyczerpujca odpowied, wic
zaniechaem dalszych pyta. Nastpnego dnia mogem naocznie sprawdzi
twierdzenie Frasera. Oto szef faktorii, Beddoe, przyprowadzi do nas swych
goci. Nie braem udziau w rozmowie, lecz mogem przyjrze si dokadnie
obcym przybyszom. Zaiste, aden z nich nie mg by zaliczony do gatunku
cheechako. Wystarczy rzut oka, aby to stwierdzi. Sierant nie myli si.
Nawet nowicjusz rozpoznaby w tych ludziach odwanych wdrowcw
lasw i prerii. Po czym rozpoznaby? Ba, trudno mi to dokadniej okreli.
Faktem jest, e mczyzna, ktry przez duszy czas przebywa na Pnocy
lub czsto j odwiedza, nabiera cech, ktre bardzo go rni od
mieszkacw cywilizowanego Poudnia. Inaczej chodzi, inaczej si odzywa,
inaczej zachowuje si w towarzystwie. A poza tym czuje si w nim jak
odmienno. Dla kobiet Poudnia taki mczyzna to czysta egzotyka, a i
wielu zasiedziaych domatorw lubi przyjmowa u siebie takich ludzi.
Czasem kulturalnych, czasem nieokrzesanych, lecz zawsze ciekawych.
Po dwu dniach pobytu w Camsell myliwi wyruszyli w dalsz
drog. Miaa ich prowadzi wzdu koryta rzeczki MacFarlane a nad brzegi
jeziora Athabasca. Poegnalimy ich yczc szczliwych oww. Camsell
wrcio do swych codziennych zaj, a raczej do wyszukiwania zaj, ktre
pozwoliyby przetrwa zimow nud. Osada bardzo si wyludnia.
Amatorzy futerek ruszyli na polowania, napyw interesantw faktorii
cakowicie usta. Tylko nas, zaog posterunku, nie moga drczy nuda.
Porucznik Darnley i sierant Fraser wsplnie starali si o to. Jazdy sankami,
obrzdzanie koni, a nawet jazda wierzchem poprzez kopny nieg oto, co
wypeniao nam znaczn cz kadego dnia. Pozostao strzelanie do celu,
uprztanie niegu i zwyke porzdki w pomieszczeniach budynku. nieg
pada prawie codziennie, pokrywa gstym kouchem nasz plac alarmowy i
jedyn ulic osiedla.
Dopiero wieczorami moglimy odsapn i ogrza si przy
kominku, w ktrym buzowa zocisty pomie podsycany grubymi
Opracowanie edytorskie: Jawa48

128

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

polanami. Podczas takich godzin kady plt, co mu lina na jzyk


przyniosa. Ile si wwczas nasuchaem! Czy wszystkie te opowieci byy
zmylone? Myl, e sporo z nich zawierao prawd. Jedna utkwia mi w
pamici i dotd nie zdecydowaem si, czy j traktowa jako art
gawdziarza liczcego na naiwno suchacza, czy jako rzeteln relacj z
prawdziwego zdarzenia. Ot... pewien traper, jakoby nazywa si Joe Buks,
polowa na pnocy naszego kraju wycznie na niedwiedzie. Gardzi
mniejsz zwierzyn. Popularne u innych myliwcw bobry, gronostaje,
norki lub skunksy uwaa za niegodne uwagi i trudu. By rwnie
zagorzaym wrogiem wszelkich side, przemylnych puapek i elaznych
szczk, jakie kalecz nieszczsne zwierz. Podzielam ten pogld. Tak wic
Joe Buks polowa jedynie przy pomocy strzelby i do najbliszej faktorii
hudsoskiej Kompanii dostarcza corocznie kilkadziesit doskonaych futer,
wycznie niedwiedzich. Mwi: doskonaych, to znaczy nie
podziurawionych jak sito kulami, co przytrafia si niedowiadczonym
myliwym, wpadajcym w popoch na widok misia. Futra Buksa nigdy i
nigdzie nie byy podziurawione. Urzdnicy faktorii wiedzieli o tym, cenic
wysoko zarwno towar, jak i jego dostawc, zdumiewajc si celnoci
trapera, bo rzecz godna podziwu kady niedwied, ktrego skr
przynosi, bywa trafiony jedynie w oko. Strza miertelny, ale jake trudny i
ile zimnej krwi wymagajcy od strzelca! Myliwy musia dopuszcza do
siebie rozwcieczone zwierz na kilka zaledwie krokw. Lecz oto prosty
przypadek odkry tajemnic sukcesw Buksa. Traper mia chat wzniesion
w gbi boru, wrd zupenego bezdroa, wic raczej nie odwiedzan przez
podobnych mu amatorw oww na grubego zwierza. Zdarzyo si jednak,
e zabkany w puszczy wdrowiec odkry t samotni, a jej gospodarz, jak
zwykle w takich przypadkach, uczyni wszystko, by ugoci przybysza. A
przybysz by czowiekiem bystrym i ciekawym. Zauway, e blokhauz
gospodarza posiada a dwoje drzwi. Czego takiego jeszcze nie oglda, jako
e traperzy wznosz swe siedziby z jak najmniejsz iloci otworw
okiennych drzwiowych. Ale to jeszcze nie koniec zdumienia gocia.
Dostrzeg bowiem, e i jedne, i drugie drzwi otwieraj si nie na zewntrz,
jak to si praktykuje, lecz do rodka. Mao tego zamykay si
automatycznie. Dziw nad dziwy! Futryn i drzwi czyy spryny.
Zrozumiae, e przybysz nie poprzesta na zdumieniu, lecz zagadn
Opracowanie edytorskie: Jawa48

129

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

gospodarza o powd tak dziwacznych urzdze. Ku swemu zdziwieniu


dowiedzia si, e wszystko to suy... polowaniu na niedwiedzie!
Odpowied zakrawaa na kpin, jednak go cierpliwie pyta, a
sowo po sowie wycign z gospodarza ca prawd, jeli to bya prawda,
a nie gupi art. Waciciel chaty z dziwnymi drzwiami wyjani, e polujc
na niedwiedzie zawsze stara si tylko jedn kul powali misia, by futro
byo bardziej wartociowe. Najlepiej trafi w oko. Lecz jak tego dokona,
gdy rozwcieczone zwierz gna na myliwego? Traper wymyli sposb
cakiem bezpieczny. Wanie z tymi drzwiami i spryn. Szed w gb boru
szuka niedwiedzia, zawsze jednak w bliskim ssiedztwie swego
blokhauzu. Znalazszy i podraniwszy zwierz ucieka do chaty. Mi za nim.
Traper pcha drzwi i wpada do izby, mi na nim. Traper uchyla drugie drzwi
i wybiega na dwr, niedwied; tego ju nie potrafi, omoce i pcha solidne
odrzwia, lecz bezskutecznie. Droga odwrotu rwnie zamknita. Teraz
myliwy ma sporo czasu, by przez okienko w cianie dobrze celowa i trafi
niedwiedzia w gow lub w oko. Jeden strza zwykle wystarcza.
Ot, i caa historia, do nieprawdopodobna, chocia opowiadajcy
zaklina si, e to najprawdziwsza prawda.
Takich i innych opowiada nasuchaem si co niemiara, lecz nie
wszystkie byy tak interesujce jak przytoczona. Poza tym piewalimy
piosenki. Ktry z kolegw recytowa sowa i podawa melodi. Utkwia mi
w gowie jedna, o kowalu, ktry prowadzi kuni na rozdrou mao
uczszczanych szlakw. Tam przypadkowo odkry samorodn y zota, a
gdy mu zabrako elaza, podkuwa koniom rzadkich jedcw zote
podkowy! Ot, taka bajka.
Jak ju mwiem, Camsell wyludnio si. Przywdziawszy grube
futra, ujwszy w donie flinty i sztucery ruszyli w br amatorzy cennych
futer. Mijay tygodnie, podczas ktrych nie wydarzyo si w osadzie nic
godnego zapamitania. Ju bliej byo wiosny ni pocztkw zimy, gdy
niespodzianie porucznik Darnley zwoa nas wszystkich na subow
odpraw do jadalni. Kaza nam si, a nastpnie wyjani, e nie bdzie to
subowa odprawa, lecz co w rodzaju narady. Zdziwilimy si. Okazao si,
Opracowanie edytorskie: Jawa48

130

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

e chodzi o tych myliwych, ktrzy w grudniu przybyli do Camsell i wkrtce


wyruszyli dalej na pnoc.
Rozmawiaem dzi z panem Beddoe poinformowa nas
porucznik. Jest zaniepokojony przeduajc si, jego zdaniem,
nieobecnoci myliwych. Przerwa na chwil, popatrzy na nas i doda:
Wiem, co teraz mylicie. Czy Pnocno-Zachodnia nie ma nic lepszego do
roboty, oprcz ratowania amatorw polowa lub wdkarstwa?
Dokoa stou rozleg si cichy szmer, raczej wesoy. Darnley
poczeka, a si uciszyo.
Naszym obowizkiem jest rwnie ratowanie lekkomylnych
turystw. Suymy przecie ludziom i dla ludzi, niesiemy im pomoc bez
wzgldu na to, z jakich przyczyn popadaj w tarapaty. Pan Beddoe ma
powody do niepokoju. Poudniowe pobrzee jeziora Athabasca, gdzie udali
si myliwi, jest cakowicie bezludne. To znaczy: prawie cakowicie. Wedug
posiadanej przeze mnie informacji mieszka tam jeden tylko czowiek. Czy
nie tak, sierancie?
Zgadza si odpar Fraser. U ujcia MacFarlane do jeziora
ma sw chat niejaki George O'Brien, poza nim nikogo. Nie syszaem, by w
okresie ostatnich dwu lat ktokolwiek osiad w tamtej okolicy.
George O'Brien powtrzy porucznik. To nazwisko nie
jest mi obce. Czy znacie bliej tego czowieka, sierancie?
I tak, i nie.
Darnley umiechn si:
Podobno O'Brien to byy przestpca.
Szczegw nie znam, lecz wiem, e by sdzony za prb
napadu rabunkowego na pocig potwierdzi sierant. Poniewa nikt z
pasaerw nie ponis szkody, a O'Brien podczas przewodu sdowego
okaza skruch, sd wyda agodny wyrok, dwa czy trzy lata wizienia.
Przed czterema laty O'Brien przywdrowa w te strony i osiedli si nad
Athabasca. To chyba wszystko.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

131

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Biorc pod uwag wrodzon maomwno sieranta informacja


okazaa si bardzo duga. Porucznik nie zrezygnowa jednak z dalszych
pyta.
A z czego on yje, sierancie?
Z traperki. Co mgby tu robi?
Nie wiem odpar Darnley. Gdzie sprzedaje futra?
Podobno w faktorii w Fort Chipewyan, na prawym brzegu
jeziora, przy ujciu Rzeki Niewolniczej.
Podobno, wic jednak nie jestecie pewni. Dlaczego O'Brien nie
dostarcza skrek do Camsell?
Owszem, przepraszam... wtrci si nagle Dohey.
Mwcie, mwcie zachci porucznik.
A wic... by tu z futerkami dwa razy. Gdy go zapytaem, czemu
tak rzadko nas odwiedza, odpar, e do Fort Chipewyan ma znacznie bliej.
Uwaam, e takie twierdze nie mija si z prawd.
Co wy na to, sierancie?
Dohey ma racj. Tam nie jest bliej. Trzeba przepyn cae
jezioro, a zim gna saniami po lodzie, Athabasca nie zawsze i nie wszdzie
zamarza. O'Brien dla jakich tam przyczyn nie chce sprzedawa futer w
naszej faktorii.
Dzikuj. Z tego, cocie powiedzieli, wynika, e ten O'Brien to
tajemniczy czowiek, a do tego byy skazaniec. Martwi si tym, bo pan
Beddoe poinformowa mnie, e trjka myliwych miaa obra chat
OBriena za punkt wypadowy dla wypraw w okolic.
Panie poruczniku...
Sucham, sierancie.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

132

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Sierant Fraser tego popoudnia, ku podziwowi suchaczw,


okaza si zdumiewajco rozmowny. Moe dlatego, e tym razem chodzio o
sprawy subowe.
O'Brien wyglda na porzdnego czowieka. Odkd przebywa w
tych stronach, nie byo na niego adnych skarg.
Ba, c mona powiedzie o czowieku, ktry zaledwie dwa
razy bawi w Camsell. Dohey, rozmawiae z nim, jaki ci si wyda?
Hm... jakby to powiedzie? Raczej sympatyczny, na mruka nie
wyglda. Postawi piwo.
Aha! I dlatego wyda ci si sympatyczny?
Ale nie, panie poruczniku.
W porzdku. Wezwaem was tutaj, bo bez wzgldu na to, czy
ten OBrien jest czowiekiem o podejrzanej przeszoci, czy te uczciwym
traperem, najprawdopodobniej bdziemy zmuszeni go odwiedzi. Czeka
nas wyprawa nad Athabasc i naley si do niej przygotowa. Kto z was
bawi nad Athabasc?
Okazao si, e tylko Dohey, i to przed piciu laty, a wic przed
przybyciem w tamte strony O'Briena.
Jeli w cigu najbliszego tygodnia myliwi nie wrc,
wyruszamy. Pojad dwie pary sa oraz Dohey, Turner i Graham, no i...
chwil zawaha si, spojrza na mnie no i Hove, jeli nie zmczya go
letnia wyprawa na pszczoy.
Rozleg si cichy miech, co mnie nieco ubodo, wic gono
owiadczyem:
Jestem gotw, panie poruczniku.
Doskonale! Nad caoci dowdztwo obejm ja. Na ten czas
komend naszego posterunku sprawowa bdzie sierant Fraser. Czy s
jakie pytania? Nie? Wobec tego narada skoczona.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

133

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

W taki wanie sposb zacza si moja nowa przygoda, w ktrej,


jak si okazao, niepoledni rol odegra mia nie znany mi dotd George
O'Brien.
Tydzie wyda mi si nieprawdopodobnie dugi. Powiem szczerze:
z niepokojem oczekiwaem, e ktrego ranka wjedzie w ulic Camsell
szczekajcy zaprzg, a za nim uka si trzej zaginieni myliwi. A wtedy...
egnaj wyprawo do dalekiego jeziora Athabask! Min jednak tydzie, a do
Camsell nie zawita nawet przysowiowy pies z kulaw nog. Wobec tego w
poniedziaek rano nasza grupa opucia osad. Tu dodam, e Turner i
Graham byli wyszkolonymi poganiaczami psich zaprzgw i oni to objli
piecz nad naszym transportem. Ruszylimy w dwa zaprzgi przy
dononych okrzykach poganiaczy:
Wio, pieski! Bob, Samuel, Abraham, Siwasz! Naprzd!
Zaprzgi od razu znacznie nas wyprzedziy, bo nieg lea tward,
rwn pokryw i nie byo potrzeby ubijania go rakietami. Nawet ich nie
zaoylimy.
Darnley, Dohey i ja
maszerowalimy wawo, a
przed nami biegy lady pz,
coraz dalej i dalej wzdu
brzegw MacFarlane, a tam
gdzie smuya si jasna
kurzawa. Soce wiecio, a
lekki mrozek pobudza do
szybkiego ruchu. Po raz
pierwszy tej zimy psy miay
pokona tak wielk przestrze,
wic chocia nasza trjka
moga skorzysta z sa,
zrezygnowalimy z tej wygody.
Obaj poganiacze owiadczyli
zgodnie, e naley wyprbowa zaprzgi, nim si je obciy dodatkowym
ciarem.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

134

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Pierwszego dnia marszu wszystko ukadao si znakomicie.


Nastpnego natomiast temperatura skoczya o par stopni w gr. Twarda
nawierzchnia zmika, nasze buty poczy zapada si w niegu. Odczuy to
i psy, wic musielimy zwolni tempo. Nie bya to tragedia, nic nam przecie
nie zagraao. Lecz trzeciego dnia ju od witu w otaczajcej nas przyrodzie
poczo si dzia co bardzo dziwnego. Mimo jasnego nieba soce jako
przygaso, przysonia je biaa mgieka. Powietrze, tak dotd rzewe, jak
gdyby stao. Duchota przy 26 stopniach22, jakie wykazywa nasz
podrczny termometr, bya czym anormalnym. Na tym nie koniec. W kilka
godzin pniej zdumiewajce zjawisko ujrzelimy na niebie.
Poruczniku! wrzasnem. Dwa soca!
Mj okrzyk bardzo dokadnie okreli to, co zauwayem. Na
przymglonym niebie wiecio jakim tawoczerwonym blaskiem nie
jedno soce, lecz dwa!
Zatrzymaa si caa karawana. Jak na rozkaz wszyscy zadarli
gowy.
Bywa tak, bywa Dohey pierwszy przerwa milczenie. To
ze soce. Indianie powiadaj, e zapowiada choroby, a kto duej na nie
spoglda, ten lepnie.
To chyba bajka zauwayem, lecz Dohey przeczco pokrci
gow.
Jest w tym co z prawdy odezwa si Darnley. Nigdy nie
zetknem si z tym zjawiskiem, ale znam je z opowiada ludzi
zasugujcych na wiar. Twierdzili, e przy pojawieniu si kilku soc, a
raczej kilku odbi sonecznych, powstaje silne promieniowanie, szkodliwe
dla wszelkich organizmw. Zauwaono, e podczas takiego dnia zwierzyna
chroni si w najbardziej zacienione partie lasu, a czowiek nie powinien
podrowa na otwartych przestrzeniach. Widz na horyzoncie lini lasu.
Tam si zatrzymamy. Ruszajcie!

22

3 C.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

135

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

No, i ruszylimy tak szybko, jak w tych warunkach byo mona.


Gdy dotarlimy do pierwszych drzew, z trudem chwytaem oddech.
Rozbijamy namiot! rozkaza porucznik.
Skoczylimy ku saniom, by cign nieporczny adunek, a obaj
poganiacze oswobodzili psy. Bardzo dziwnie zachoway si nasze
czworonogi. Zamiast szczeka skamlay, a gdy zdjto z nich szleje,
rozbiegy si i poczy apami odgarnia nieg. Z tak szybkoci, jakby nie
miay za sob paromilowej wdrwki. Po chwili zniky w wykopanych
jamach.
Potny tumok zwinitego namiotu zosta zwalony z sa, teraz
naleao rozprostowa pacht, podsadzi pod ni aluminiowe kije i
dwign budowl. Namiot na pi osb, do tego namiot zimowy, a wic
ocieplany potrjn warstw nieprzemakalnej tkaniny, sporo way i nawet
dwu ludzi miaoby duy kopot z jego ustawieniem. Na szczcie nas byo
piciu, ale i tak ledwo uporalimy si z cikim i sztywnym pokrowcem.
Moe przyczyn naszej saboci byo wanie ze soce.
Jak wspomniaem, by to namiot zimowy, posiada wic podog,
czyli takie samo nieprzemakalne ptno jak na cianach. Wygoda to i
niewygoda wyjani mi pniej Dohey. Wygoda, poniewa usuwa
konieczno wykadania wntrza warstw wierkowych gazek, celem
izolacji od niegu, niewygoda poniewa nie pozwala na ogrzewanie
wntrza przenonym elaznym piecykiem. Przy rednich temperaturach
nie ma to znaczenia, lecz gdy supek termometru spada poniej 32 stopni23,
naley przed snem grubo si ubra.
Wreszcie ustawilimy namiot. Spojrzaem ku niebu i przeraziem
si. W grze paliy si teraz jakim przeraajcym blaskiem a cztery
soca. Poczuem ukucia na policzkach, na czole, jakby tysice drobniutkich
szpileczek atakowao twarz.
Szybciej, chopcy! ponagla nas Darnley.

23

Czyli 0C

Opracowanie edytorskie: Jawa48

136

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

cignlimy z sa derki oraz pojemniki z ywnoci i wnielimy


do namiotu.
A teraz komenderowa porucznik kadcie si. Gowy
nakry kocami, nie wychodzi.
Sam zasznurowa wejciow pacht. W namiocie zapanowa
mrok. Przestao mnie ku, ale duchota nie ustpia. I nie ustpio
zmczenie. Z westchnieniem ulgi rozcignem si na derce, a drug
przykryem si a po czubek nosa. Podobnie postpili moi towarzysze.
Zapada cisza i w tej ciszy zasnem.
Poow dnia i ca noc trwa mj sen. Nigdy jeszcze nie spaem tak
dugo, ale nie byem wyjtkiem. Wszyscy spalimy do witu nastpnego
ranka, jak gdyby po zayciu rodka nasennego.
Zbudzi mnie gwar gosw i blask soca wpadajcy przez
wejciowy otwr. Zerwaem si, wyszedem. Ju dawno min wit i zacz
si pikny, jasny dzie. Ani ladu duchoty, ani ladu czterech soc. Psy
powyaziy ze swych nor i szczekaniem domagay si jedzenia.
Z pakowaniem bagay uwinlimy si dwa razy szybciej ni z ich
rozadowaniem poprzedniego dnia. Po niadaniu ruszylimy w drog. nieg
zapada si pod nogami, psy poczy grzzn w zaspach. Trzeba byo
przypi rakiety i torowa im drog. Cika to robota, jednak nikt nie
narzeka.
Nastpnego dnia przyroda zlitowaa si nad nami. Supek
termometru opad, niena powoka staa i rakiety okazay si zbyteczne.
Pomin dalsze szczegy wdrwki, nie zasuguj na uwag.
Ktrego ze sonecznych popoudni ujrzelimy wreszcie muliste, szare
wody Athabasca. Dzie by mrony i bezwietrzny, wic nawet
najdrobniejsza fala nie pluskaa przy paskim brzegu. Jezioro nie cae
zamarzo. Przy brzegach cigno si pasmo pokruszonego lodu, lecz dalej
bielay kaway kry, a za nimi byszczce socem lustro wody. Na lewo od
nas toczya si pod zwaami niegu rzeka MacFarlane. Kilkadziesit krokw
w prawo, na obym pagrku, wznosi si parterowy budynek z kominem na
Opracowanie edytorskie: Jawa48

137

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

dachu i z czarn kit dymu bijc w niebo. Dobry znak, gospodarz jest na
miejscu.
Zza budynku, z zapamitaym ujadaniem, wyskoczyo kilka psw i
pognao ku naszym zaprzgom. W cigu kilkunastu sekund powsta
skotowany, warczcy i szczekajcy kb czworonogw. Przetacza si obok
nas pord niegowego pyu. Napastnicy znajdowali si w lepszym
pooeniu, poniewa ruchy naszych psw krpoway szleje i napierniki
uprzy. Rzucilimy si rozdziela walczce strony. Najsprawniej poszo to
naszym poganiaczom. Z krzykiem runli midzy rozarte bestie, walc z
rozmachem i trzaskiem rzemieni dugimi biczami po grzbietach i zadach
walczcej sfory. Mogoby si zdawa, e w ten sposb uspokoj husky raz
na zawsze. Zudzenie. Przygldaem si potem naszym psom, lecz nie
odkryem na ich futrze adnych ladw lania! Graham zagadnity w tej
sprawie wyjani, e rozpdzenie gryzcych si psw wymaga specjalnej
umiejtnoci. Przede wszystkim nie naley da si bestii capn
(powiedzia: capn) potnymi kami za rk lub ydk. Po drugie, trzeba
zadawa bolesne razy bez spowodowania ran, zwaszcza na apach, co
mogoby przecie uniemoliwi zwierzciu dalsz podr w zaprzgu.
Pewnie nie uwierzysz mwi e rzemiennym batogiem
dobry poganiacz potrafi posugiwa si niczym celn strzelb. Uderza i
trafia tam, gdzie chce.
Pewnie wyczyta z mej twarzy wtpliwo, bo zaraz doda:
Oczywicie, nie wierzysz, ale ja ci przekonam.
Rozmawialimy stojc przy pniu wyniosej sosny. Graham
popatrza w gr.
Widzisz? zagadn. O tam, na tamtej gazi.
Zeszoroczna szyszka.
Ja j strc. Patrz.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

138

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Rzemie biczyska wisn, rozwin si na ca sw dugo i niby


skaczcy w pogna ku konarom. W sekund pniej opad. Do mych stp
spada ciemnobrzowa szyszka.
Jeste czarodziejem! krzyknem. Ale ty masz oko!
I rk. Rk trzeba wiczy
tygodniami, niekiedy nawet miesicami.
To konieczne. Na przykad poganiasz
zaprzgi widzisz, jak jeden z husky
udaje tylko, e cignie. S takie chytrusy,
a jake. Nie bdziesz zatrzymywa
sanek, szkoda czasu, musisz w biegu
ukara nieroba. Dobrym klapsem. Ale
bacz, by si nie pomyli i nie uderzy
niewinnego, bo z tego powstanie nie
byle jaki harmider. Psy maj poczucie
sprawiedliwoci. Nie miej si. Husky to
mdre bestie. Tak wic klczc na
suncych saniach strzelasz z bata tak, by
smagn po portkach lenia. Zaskowyczy
albo odszczeknie, lecz szleja natychmiast si wypry. Nie chwalc si,
znam i inne sztuczki. Potrafi strci czapk z gowy nie czynic jej
posiadaczowi adnej krzywdy. Chcesz si przekona?
Nie, nie pospieszyem z odpowiedzi. Wierz ci na sowo.
Odszedem w bok i nagle co delikatnie trcio m futrzan czap.
Spada w nieg.
No i co? zapyta Graham stojcy w odlegoci czterech
krokw ode mnie.
Jeste genialny, lecz nie prbuj na mnie swych sztuczek...
Ale wracam do kotujcej si sfory. Nie wiem, czy dalibymy rad
z szybkim rozdzieleniem gryzcych si czworonogw, gdyby nie pomoc
obcych. Wypadli we trjk z wntrza chaty klnc i wrzeszczc na przemian.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

139

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Trzy dodatkowe batogi poczy ci powietrze i nie mina minuta, a


napastnicza gromada, podkuliwszy ogony, skowyczc pognaa za chat.
Odetchnlimy.
Witajcie powiedzia wysoki i szczupy blondyn z
rozwichrzonymi wosami, gstym zarostem i opalon na brz twarz.
Jestem George O'Brien.
Jego towarzysz doda natychmiast:
Policja, jeli si nie myl? W sam por. Ale to chyba czysty
przypadek? Czego tu szukacie?
Was odpar Darnley. Pan Beddoe bardzo si niepokoi.
Mielicie wrci do. Camsell przed dwoma tygodniami.
Prawda. auj, e tak nie postpilimy. Uniknlibymy
powanego kopotu.
Wypadek? zapyta porucznik.
Miejmy nadziej, e nie. Zagin nasz towarzysz, Ned Chester.
Kiedy?
Przed picioma dniami. Szukamy go od witu.
Dopiero teraz?! Te sowa Darnley prawie wykrzykn.
Chodmy do chaty zaproponowa O'Brien. Tam sobie
wszystko opowiemy.
Ruszylimy hurmem ku drzwiom, lecz w poowie drogi porucznik
zatrzyma si.
Graham i Turner. Zostaniecie przypilnowa psy.
Tak wic jedynie we trjk porucznik, Dohey i ja oraz dwaj
myliwi i gospodarz wkroczylimy do wntrza budynku. Stanowia je jedna
izba, bardziej obszerna ni tego byo mona spodziewa si po tak
niepozornej budowli. Dugi st, dwie awy, kominek z buzujcymi ogniem
Opracowanie edytorskie: Jawa48

140

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

potnymi szczapami, szafa, kredens, zakryte kap oe, a na cianie


staromodny zegar oraz rozpite futro z czarnego niedwiedzia. Wrcz
luksus, jak na te strony i zwyczaje traperw.
Pomylaem, e waciciel tych
ruchomoci musi by czowiekiem
majtnym,
skoro
sta
go
na
sprowadzenie,
Bg
wie
skd,
umeblowania. Ale ju zdobienie ciany
futrem misia byo marnotrawstwem.
Mona je byo przecie sprzeda w
najbliszej faktorii handlowej. Zaiste,
dziwny czowiek z tego O'Briena.
Siadajcie... powiedzia,
gdy nasze buciory zastukay na deskach
podogi.
Siedlimy
przy
hurkocie
odsuwanych aw. O'Brien przycupn w samym rogu stou. Dziwny
czowiek powtrzyem w mylach. Ta jego chata z szybami w oknach i
caym urzdzeniem wntrza nie pasowaa ani do pospnych wd jeziora,
ani do puszczy, ktrej pierwsze drzewa rosy nie dalej ni o kilkanacie
krokw od bocznej ciany budynku. Dlaczego tu stale mieszka? Byy
przestpca przypomniaem sobie. Moe lubi ten krajobraz? A moe...
Moe mia na sumieniu jeszcze inne, poza napadem na pocig, sprawki? Nie
wykryte! Napad na pocig... a czym zajmowa si przed napadem? Z czego
y?
Sucham przerwa me rozmylania donony gos porucznika.
Obaj myliwi popatrzyli na siebie.
To ju ty opowiedz, Peter zaproponowa siedzcy bliej
mnie.
Dobrze. To byo tak... po przybyciu nad jezioro i gocinnym
przyjciu przez George'a (mwi gospodarzowi po imieniu, czyby
Opracowanie edytorskie: Jawa48

141

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

pozostawali w tak zayych stosunkach?) mieszkalimy tu przez dwa dni.


Pniej brzegiem jeziora udalimy si tam (doni pokaza cian), na
wschd,
Daleko? wpad mu w sowo Darnley.
Trzy dni wdrwki, z przerwami. Nic nas nie zmuszao do
popiechu. Trzy dni, a zawdrowalimy w gusz; roio si w niej od
tropw jeleni, karibu i osi. Lecz na pocztek upolowalimy rysia. Mia
fantastyczne futerko, moe si pan przekona, poruczniku...
Nie teraz odpar Darnley, jako bardzo oschle.
Nie zdziwi mnie ten ton. Opowiadanie o futrze rysia w sytuacji
tak powanej (przecie zagin czowiek!) byo co najmniej nietaktem, ba,
wrcz czym obrzydliwym.
Prosz mwi o wypadku odezwa si powtrnie Darnley.
Nie przyszlimy tu wysuchiwa opowiada o waszych sukcesach
myliwskich. Prosz si streszcza.
Przepraszam. Wic rozbilimy obozowisko na maym cypelku
wrzynajcym si w jezioro i wychodzilimy na owy lub opalali si, bo
soce mocno przygrzewao.
Prosz si streszcza powtrzy Darnley.
Pozwl, Peter odezwa si milczcy dotd towarzysz
myliwego. Moe ja opowiem?
Peter tylko machn rk i zamilk.
A wic, panie poruczniku, wczylimy si tu i tam, zmieniajc
kilkakrotnie miejsca obozowisk. Wtedy to wanie Ned upolowa osia i
mielimy sporo kopotu... Przepraszam, to niewane... Miejsca na biwaki
wybieralimy zawsze tam, skd jeszcze dostrzec mona byo wody
Athabasca, linia brzegowa stanowia dla nas drogowskaz, nie chcielimy
zabdzi. Wic tu i tam, tu i tam, a miny tygodnie i termin powrotu do
Camsell. Lecz aden z nas nie liczy czasu.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

142

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Piknie wtrci si Darnley ale wszystko to, co nam obaj


panowie powiedzielicie, nie wyjania sprawy zaginicia Neda Chestera.
Chciabym wreszcie co na ten temat usysze.
Oczywicie! Do tego zmierzam. Po kilku tygodniach wrcilimy
na miejsce pierwszego biwaku. Wtedy wanie Ned powiedzia nam, e
kocz mu si adunki. Sprawdziem swoje zapasy, rwnie byy na
wyczerpaniu. Wwczas Ned zaproponowa, e wrci do chaty, czyli tutaj, po
nowe naboje. Musz doda, e sporo bagau pozostawilimy u George'a.
Zauwayem, jak Darnley spojrza na O'Briena, a tamten skin
gow potwierdzajco.
Zaproponowalimy Nedowi, by wzi sanie z psami, zawsze to
dwa dni drogi. Odmwi twierdzc, e z psami tylko kopot, przecie trzeba
je ywi. Wobec tego zdecydowalimy odprowadzi Neda spory kawaek, a
rozsta si dopiero, gdy do chaty pozostanie sze do siedmiu godzin
marszu. Droga prowadzia brzegiem jeziora i nie sposb byo nie trafi do
celu.
Ned obieca nam, e wrci najpniej za trzy dni. Ale nie wrci.
To wszystko, panie poruczniku.
Jak dugo czekalicie na powrt pana Chestera?
Cztery dni odpar myliwy o imieniu Peter. Zaniepokojeni
udalimy si do chaty O'Briena. Jednak nie zastalimy Neda. Nie dotar.
A lady? pyta dalej Darnley. Widzielicie lady?
Nie, panie poruczniku. Trzeciej nocy zerwaa si nawanica
niena i wszystko przysypaa.
Pada tutaj nieg? zapyta porucznik O'Briena.
Bardzo gsty.
Jakim sposobem Chester mg zabdzi? Twierdzicie, e droga
wioda wzdu brzegw jeziora. Czy dobrze zrozumiaem?
Opracowanie edytorskie: Jawa48

143

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Zgodnie potwierdzili, lecz Peter natychmiast doda:


Linia brzegowa nie jest prosta, wije si, jest mnstwo zatoczek i
cypli, ktre naley obchodzi. By moe Ned zapragn skrci tras i ruszy
na ukos przez las.
Czy mia bro?
Tak, i kilka nabojw.
Szukalicie go dzisiaj od witu. Dlaczego nie wczoraj?
Wrcilimy noc wyjani Harry wic spenetrowalimy
tylko najblisze otoczenie i kilkakrotnie sygnalizowalimy wystrzaami. Pan
wie, poruczniku, e noc w gbi boru nie da si niczego odszuka.
Darnley co tam mrukn niewyranie i zamyli si. Zamyliem
si i ja. Dziwna sprawa. Moe istotnie Chester pragn skrci sobie drog
przez las i zabdzi, ale przecie musia wiedzie, w ktrej stronie znajduje
si jezioro. Czyby a tak bardzo straci orientacj? Nie by nowicjuszem,
nie po raz pierwszy przemierza bezdroa. Przypomniaem sobie teraz
opowie dowiadczonego przebiegacza cieek. Wracajc z polowania,
ju w niewielkiej odlegoci od swej chaty, ruszy now tras, na skrt. I
zabdzi. Zapada noc. Przedrzema j siedzc pod drzewem, oparty o pie.
A rankiem dojrza w przewicie drzew polank, na ktrej wznosi si jego
blokhauz, sto krokw od miejsca przymusowego noclegu! O czym to
wiadczy? Ano o tym, e nawet wytrawnym wdrowcom, znajcym teren,
zdarza si zabdzi. Wic mogo si podobnie wydarzy Nedowi
Chesterowi.
O'Brien! odezwa si porucznik tak nagle i tak gono, a
drgnem. Czy masz kawaek papieru i owek?
Oczekiwaem odpowiedzi odmownej. Jaki to traper para si
pisaniem? Czytaniem niekiedy. Opowiadano mi o dwu myliwych, ktrzy
w swej chacie na Dalekiej Pnocy przesiedzieli cztery tygodnie, prawie nie
wychodzc, ze wzgldu na ostry mrz i dokuczliw wichur. Posiadali jeden
jedyny egzemplarz podniszczonego, starego ilustrowanego magazynu.
Czytali go na przemian od pocztku do koca i od koca do pocztku, byle
Opracowanie edytorskie: Jawa48

144

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

zabi nud. Po czterech tygodniach kady z nich potrafi dosownie


wyrecytowa z pamici cay tekst.
Zaraz przynios powiedzia O'Brien.
Osupiaem! Zaiste, nasz gospodarz musia by nietypowym
traperem.
A on podnis si z awy, ruszy w kt swej obszernej izby, tam
gdzie staa wielka, okuta skrzynia. Skrzypny zawiasy wieka. dane przez
porucznika przedmioty musiay spoczywa na wierzchu, bo zawiasy
natychmiast skrzypny powtrnie.
Prosz, panie poruczniku.
Spora wiartka papieru i owek znalazy si na stole, tak czyste,
jakby je przed chwil przyniesiono ze sklepu papierniczego.
O'Brien powtrnie odezwa si Darnley wiem, e znasz
okolice jak wasn kiesze. Czy potrafisz narysowa pobrzee jeziora? Nie
musi to by rysunek bardzo dokadny, ale pozwalajcy zorientowa si z
grubsza.
Sprbuj.
Patrzyem, jak koniec owka zacinitego w palcach wid po
biaym papierze czarn, krt lini. Postawi keczko na pocztku tej linii.
Moja chata wyjani.
Nieco dalej owek poprowadzi krt jak w linijk, prostopad
do brzegw jeziora.
Strumie wyjani O'Brien. P dnia marszu od nas.
Linia brzegowa dotara wreszcie do krawdzi kartki.
Tu idzie si okoo trzech dni. Prosz, panie poruczniku.
Dzikuj. Obejrzyjcie.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

145

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Kartka przewdrowaa dokoa stou, z rki do rki. A wrcia do


Darnleya.
Co sdzicie o tej mapce? zapyta myliwych.
Chyba... chyba jest dokadna odpar Peter. Ale mymy
tylko dwa razy szli brzegiem.
Rozumiem. Dzisiaj ju jest zbyt pno, lecz jutro ze witem
rozpoczniemy poszukiwania. Teraz czas na kolacj, a po kolacji podziel
was na grupy i jutro kada przeszuka wyznaczony jej obszar.
Wstalimy od stou z hurgotem odsuwanych aw. Z przyjemnoci
wyszedem na dwr, w izbie byo ju duszno.
Co ty o tym sdzisz, Hove? zagadn mnie szeptem Dohey.
Wzruszyem ramionami.
Bo ja myl, e ten Chester wrci.
Jak to, wrci?
Ano... doszed a tutaj, a dopiero pniej znikn.
A c to za zagadka? oburzyem si.
Nie zagadka, tylko... nie znana nam przeszo OBriena.
Ach, tak? Bacz, by ci fantazja nie poniosa. To jest przecie
oskarenie o zabjstwo. Bez ladu dowodw.
Kto wie, moe si znajd? Zobaczymy.
Znowu wzruszyem ramionami. Dohey odszed, by zaj si
kolacj.
Spogldaem na zachd soca, na row smug biegnc
poprzez powierzchni jeziora. Byo cicho, prawie bezwietrznie i niezbyt
mrono.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

146

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Po wieczornym posiku raz jeszcze zgromadzilimy si w izbie.


Wwczas Darnley zaproponowa, aby utworzy trzy grupy szukajcych. W
jednej mieli si znale obydwaj myliwi, w drugiej on sam oraz Dohey, w
trzeciej...
Panie O'Brien zwrci si do gospodarza... Zna pan te
strony jak nikt z nas. Byoby dobrze, gdyby jutro wykorzysta pan t
znajomo.
Bardzo chtnie. Czy mam i sam?
Nie. Pjdzie z panem Hove.
Zdumiaem si. Dlaczego wanie ja?
Lecz jeszcze wikszym zdumieniem napenio mnie wyjanienie
porucznika. Gdy ju rozstawilimy namiot (w chacie dla tylu osb byo zbyt
ciasno), Darnley uj mnie pod rami i zaprowadzi nad sam brzeg jeziora.
Pewnie si dziwisz? Ale ja wiem, e z ciebie chopak bystry i
masz dobre oczy. Bdziesz towarzyszy O'Brienowi i bacznie go
obserwowa, a nie wracajcie przed zmierzchem. Twoja w tym gowa.
Wygldasz bardzo modo, wic chyba O'Brien nie bdzie zbytnio uwaa.
Na co ma uwaa? zdziwiem si.
Widzisz, rozmawiaem z tym Peterem. On mi sugeruje, e
Chester, wbrew pozorom, wrci do chaty, a o przyczynie zniknicia
najlepiej wie O'Brien.
Dowody?
Nie ma adnych, lecz poniewa wszyscy tu obecni, poza
policjantami, s podejrzani, musimy spraw zbada dokadnie, nie
odrzucajc adnej moliwoci. Uwaaj, czy O'Brien bdzie rzeczywicie
prowadzi poszukiwania, czy te jedynie udawa, e szuka zaginionego.
Westchnem. Jake trudn zagadk dano mi do rozwizania! Nic
dziwnego, e bardzo le spaem tej nocy.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

147

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

O wicie bylimy ca szstk gotowi do drogi. Psich zaprzgw


nie zabieralimy, sanki w gstym lesie jedynie przeszkadzayby w marszu.
Tak wic Turner i Graham pozostawali, by pilnowa psw i strzec
gospodarstwa trapera.
Darnley wydoby z kieszeni kartk z narysowanym pobrzeem
jeziora. Skupilimy si wok niego, a on, trzymajc papier tak, aby kady z
nas dokadnie mg widzie rysunek, powiedzia:
Uwaajcie! Wy zwrci si do myliwych i pokaza palcem na
mapce ruszycie wzdu wybrzea drog, jak ju dwukrotnie
przeszlicie. Zwrcie piln uwag na pobrzee lasu. Doszedszy do
strumyka znw wskaza palcem nie bdziecie go przekracza, lecz
ruszycie w gb puszczy tak daleko, by wrci tu przed zapadniciem nocy.
Ja i Dohey przekroczymy strumyk i bdziemy prowadzi poszukiwania
liczc od jego ujcia jakie trzy lub cztery mile. Pan O'Brien i Hove udadz
si w gb lasu i maj go penetrowa po tamtej stronie rzeczki w kierunku
wschodnim. Jak daleko, pozostawiam to waszej inicjatywie. Czy s jakie
pytania? Nie ma? No, to w drog! Chwileczk! Czy wszyscy maj kompasy?
Okazao si, e O'Brien takiego nie posiada. Umiechn si:
Nie potrzeba mi kompasu. Jeli przez kilka lat nie zabdziem,
nie zabdz i dzisiaj.
Mona i tak stwierdzi porucznik lecz nie kademu radz
naladowa. No, czas nam w drog.
Idziemy powiedzia do mnie O'Brien.
Pocztkowo prowadzi mnie wzdu poszarpanej linii brzegu,
pniej gwatownie skrci w las, w jak niby steczk, najprawdopodobniej
wydeptan przez zwierzta cignce do wodopoju. Szlimy do szparko,
nie rozgldajc si zbytnio, poniewa teren ten mieli przeszuka dwaj
myliwi. Tak dotarlimy do strumyka wijcego si wrd bezlistnych
krzeww. Te krzewy wyznaczay koryto, bowiem nieg, a zapewne pod
spodem ld przykryy dokadnie cay nurt.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

148

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Uwaaj powiedzia traper. Id po moich ladach. Dzisiaj


jest zbyt zimno na kpiel.
Przeszed pierwszy, ja za nim. Zatrzymalimy si na drugim
brzegu i O'Brien bacznie pocz rozglda si dokoa.
Sdzi pan, e Chester yje? zapytaem, pomny polecenia
porucznika.
Zdarzaj si cuda odpar nie przestajc si rozglda.
Jakie cuda?
Przed trzema laty w podobny sposb jak Chester zagin inny
myliwy, taki wakacyjny, z rodzaju tych, ktrzy sdz, e parotygodniowy
pobyt w guszy czyni z nich znakomitych tropicieli ladw. Bawi u mnie
kilka tygodni. Przyjmuj takich goci, dobrze pac, a mnie przyda si kady
cent.
I zgin?
Nie zgin, lecz zabka si. By zbyt pewny siebie. Szukaem
go przez trzy dni. Widzisz, ja... zawaha si miaem do kiepsk u was
(chyba myla o policji) opini, a zaginicie gocia mogo j jeszcze
pogorszy. Wic szukaem tego wariata, ktry kpi z moich przestrg. Nie
znalazem. Wpadem w rozpacz. Ale pitego dnia zjawi si na progu mojej
chaty. Och, to by cudowny dzie! Dla mnie. Gupi ma szczcie, powiada
przysowie. Nie wierz w to, lecz tym razem si sprawdzio. On
rzeczywicie zabdzi i po kilku godzinach wczgi i szukaniu drogi
powrotnej tak si zagubi wrd bezdroy, e prawdopodobnie leaby
wrd nich do dzi. Jako szkielet. Odnalaz go przypadkowo indiaski
traper. Nakarmi i odprowadzi do mego domu. Kto wie? Moe i Chesterowi
co podobnego si przydarzyo? No, idziemy. Do strumienia Chester na
pewno nie dotar, bo przecie w ten sposb trafiby bardzo atwo do jeziora.
Odeszlimy od rzeczki. To, co wydawao mi si do tej pory gadk
drog, teraz zamienio si w wertepy. nieg grub warstw pokry lene
poszycie. Tym gorzej, bo pod t bia, rwn pokryw kryy si rozliczne
nierwnoci, niekiedy bardzo niebezpieczne wykroty; jake atwo na nich
Opracowanie edytorskie: Jawa48

149

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

zwichn lub nawet zama nog! Takich niebezpieczestw udao mi si


unikn, lecz gdy przyspieszyem kroku i zrwnaem si z traperem, moja
prawa noga wpada w niewidoczny doek. Runem, na szczcie
bezbolenie, tyle e sucha witka krzewu drapna mnie po twarzy.
Id za mn powiedzia O'Brien po moich ladach.
Zastosowaem si do jego rady i dobrze na tym wyszedem. Ten
czowiek posiada jaki specjalny zmys albo doskonay wzrok, ktry
dostrzega, co kryje si pod zdradzieck pokryw niegu. Maszerowalimy
do dugo, a traper nie wykona ani jednego faszywego kroku. Szed
powoli, lecz bez wahania, jakby spacerowa rwn i tward ciek, chocia
nie prost. Skrca to w prawo, to w lewo. nieg tumi odgos naszych
krokw, adna gazka nie trzasna, wic posuwalimy si niczym dwa
widma lenego ostpu. Wkrtce las przerzedzi si, midzy pniami sosen i
wierkw mona byo dostrzec gbok dal, hen, tam gdzie ciana lasu
ciemniaa tworzc nieprzeniknion szar kurtyn.
Po upywie prawie czterech godzin poczuem zmczenie. Zoyy
si na nie i dugi marsz, i ustawiczne zwracanie uwagi na odciski butw
O'Briena. Czy w takiej sytuacji mona obserwowa otoczenie lub pilnie
szuka na niegu ladw innych stp? Ogarn mnie pesymizm. Na c si
zda tego rodzaju poszukiwanie? Zwtpiem w suszno decyzji porucznika.
Szuka ladw przysypanych niegiem przed kilku dniami? Obserwowa
zachowanie si trapera? Ano, zachowywa si tak, jak zachowaby si kady
w naszej sytuacji. Ned Chester najprawdopodobniej ju od kilku dni nie y,
a my nawet nie odnajdziemy jego ciaa. A jeli nawet spotka, cudownym
trafem, innego trapera, ktry by zna okolic przetrzsanie tej okolicy
przez nas rwnie nie miaoby sensu.
No, ale czy porucznik mg inaczej postpi? Nawet nie wierzc w
sukces? Nie! Zrezygnowa z prb niesienia pomocy innemu czowiekowi
mg tylko tchrz, sobek lub zwyky otr. Ale nie oficer policji.
Zmczye si?
O'Brien zatrzyma si tak raptownie, e o mao nie wpadem na
niego.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

150

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Mog jeszcze i odparem.


Ale ja musz odpocz powiedzia miejc si cicho.
Staro poczyna bokiem mi wyazi. Sam kiedy to odczujesz.
Bya to oczywista przesada. O'Brien nie wyglda na wicej ni
czterdziestk. Chocia... chodna Pnoc wietnie konserwuje swych
mieszkacw.
Musz chwilk odsapn powtrzy O'Brien. Widz
zwalony pie, przysidmy na nim.
Zwalony pie istotnie czernia nie opodal. Przysiedlimy.
Tu, w gbi boru, nie czu byo najdelikatniejszego powiewu, las
sta cichy, miejscami przewietlony promieniami soca, ktre paday
ukonie, tak e na niegu powstay dugie cienie. Przyoyem do oczu
lornetk. Obszar widocznoci zogromnia, lecz nie straci na monotonii.
Szeregi drzew, cignce si daleko, bez koca. Gadkie pnie sosen
przerywane kpami ciemnych wierkw, a na gaziach poyskiway
puszyste czapy niegu. I nic wicej. Ani czowieka, ani zwierzcia.
Skierowaem lornetk na prawo, na lewo. Wtedy niespodziewanie
spostrzegem w dali, midzy cieniami drzew, dwa poruszajce si cienie.
Cienie nieco zamazane, mimo to mona byo rozpozna w nich sylwetki
dwu ludzi. Podaem lornetk O'Brienowi.
Popatrz tam wskazaem palcem. Czyby Chester znalaz
swego wybawiciela?
To nie Chester odpar i zwrci mi lornetk.
Sdz, e O'Brien mia wzrok znacznie ode mnie bystrzejszy i na
pewno nie mg si myli. A moe... wiedzia, e Chester nie yje?
Jeli to nie Chester zauwayem otrzsajc si z ponurego
podejrzenia zawoajmy na tych wdrowcw.
Po co? Przecie to s moi gocie, to obaj myliwi. Dlaczego tak
daleko zapucili si w gb puszczy?
Opracowanie edytorskie: Jawa48

151

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Mona ich zapyta zaproponowaem.


Chwyci mnie za rk.
Mw ciszej! przestrzeg. Nie powinnimy zdradza swej
obecnoci.
Ale... dlaczego?
Poniewa bardzo mnie ciekawi, co powiedz waszemu
porucznikowi po powrocie poszukiwa.
Nie rozumiem wyznaem.
Pniej ci wyjani.
Tymczasem dwa cienie posuway si wolno, nieco w bok od
miejsca naszego odpoczynku. Nagle jeden z nich zachybota i znik.
Zapewne przewrci si. Teraz usyszaem jego gos. Przeklina gramolc
si ze niegu.
Po co nam to wszystko? dobiego bardzo wyranie mych
uszu.
Widziaem, jak zatrzymali si. Prawdopodobnie ten drugi
odpowiada na pytanie, ale tak cicho, e nic nie dosyszaem. Znowu ruszyli
przed siebie. Wygldao na to, e wyjd wprost na nas. Z kad sekund
widziaem ich wyraniej. Rozmawiali bez przerwy i w miar zbliania si
urywki zda zamieniay si w cae zdania, a sens stawa si coraz bardziej
zrozumiay.
Boli mnie stopa. Te przeklte wertepy... Nie uwaasz, e
moemy ju wraca?
Nie. Zbyt wczenie. Wygldaoby podejrzanie. Dopiero, jak si
pocznie zmierzcha...
Ojej, tyle godzin!
Mam zamiar tam dotrze.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

152

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Oszalae?! nieg wszystko przysypa, ale teraz zostawilibymy


nowe lady. Co za pomys?!
Nie krzycz. Chc sprawdzi.
Znowu si zatrzymali. Nadal widziaem ich dokadnie, lecz gosu
nie dosyszaem. Stali przez kilka minut, potem ruszyli w innym ni dotd
kierunku. Wreszcie ich sylwetki zniky wrd drzew.
Co oni chc sprawdzi? zapytaem zdumiony.
Oto jest pytanie artobliwie zauway O'Brien.
A ja dodam drugie: dlaczego prowadz poszukiwania nie na
swym terenie, wyznaczonym przez porucznika?
Wanie! przytaknem.
Moe sami o tym powiedz? A moe... nie?
Zapytam ich zaraz po powrocie.
Nie czy tego, Hove. Poczekaj cierpliwie, pki nie zo
porucznikowi dokadnej relacji ze swych poszukiwa. No, w drog!
Jeszcze chwilk powstrzymaem go. Mwisz tak dziwnie.
Czy nie moesz wyjani mi, o co chodzi?
Ba, a jeli si myl?
Podejrzewasz ich?! Ale...
Sza! Jeli ci jzyk bardzo wierzbi, opowiedz swemu szefowi,
co tu widzia i co tu sysza. Ale tylko jemu. Jeste doda po chwili
milczenia jeszcze bardzo mody.
Dotkn mnie, i to bardzo. Przez sekund miaem na kocu jzyka
zoliw odpowied, lecz powstrzymaem j. Dalszych pyta zaniechaem.
Poszlimy lasem, krc to tu, to tam. O'Brien co kilkanacie
jardw przystawa, schyla si, jakby na gadkim niegu co byo napisane
tajemnicz rk. Kade wiksze wybrzuszenie ziemi cigao jego uwag i
Opracowanie edytorskie: Jawa48

153

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

jego kroki. W kocu trafilimy na dug i wijc si ciek ladw


wydeptanych przez dwu myliwych.
Chodmy za nimi zaproponowaem.
Nie dzi odpar.
Jak to: nie dzi?
Pogoda ustalia si na kilka dni odpar, pozornie bez
zwizku z moim pytaniem. Tych ladw nikt nie zatrze, na nowy nieg
nie zanosi si, wic mona je bdzie zbada jutro.
Czemu nie teraz?
Bo moglibymy natkn si na myliwych, a tego chc unikn.
Nic na to nie odpowiedziaem. Ostatecznie O'Brien to
dowiadczony traper i lepszy tropiciel ode mnie. Lecz czy mog mu ufa?
O zmierzchu wrcilimy do chaty. Tam ju czekali na nas obaj
myliwi. W p godziny pniej zjawi si Darnley wraz z Doheyem.
Z rozkosz siadem na twardej i niewygodnej awie. Wydaa mi si
fotelem wypchanym puchem. Ba, po tylu godzinach wczgi!
No, wic jestemy... zbytecznie stwierdzi Darnley. Teraz
kada z dwjek opowie o swych poszukiwaniach, moliwie dokadnie.
Czy to konieczne? zagadn jeden z myliwych. Przecie
nie znalelimy Chestera, a mnie si oczy zamykaj ze zmczenia.
Konieczne powiedzia mj szef. Wanie dlatego, e nie
odnalelimy zaginionego. Ja zaczn.
Wydoby z kieszeni kurty wiartk papieru i rozoy j na blacie
stou. By to ten sam papier, na ktrym O'Brien narysowa lini brzegw
jeziora i wpadajcy do niego strumyk.
Dajcie owek.
O'Brien odszed i zaraz wrci z danym przedmiotem.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

154

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Wic tak...
Porucznik nakreli na papierze dwie dugie linie, prostopade do
brzegw jeziora, i pokaza nam rysunek.
To jest obszar, ktry staralimy si przetrzsn. Od strumienia
na wschd okoo piciu mil i drugie tyle w gb puszczy. To obliczenie na
oko, lecz nie sdz, bym si myli.
Pomijam dalszy cig relacji. Fakt pozostawa faktem: nie
odnaleziono Chestera, nie natrafiono na aden lad jego obecnoci w
tamtych stronach.
Czy macie jakie pytania? zakoczy porucznik. Nie? No,
to teraz kolej na ciebie zwrci si do mnie.
Nim zdyem otworzy usta, uprzedzi mnie OBrien:
Jeli pan pozwoli, panie poruczniku, ja opowiem.
Darnley popatrza na mnie, popatrza na trapera.
Niech tak bdzie zgodzi si.
Nie bya to przyjemna dla mnie odpowied.
Musz przyzna, e OBrien bardzo dobrze zrelacjonowa nasze
poszukiwania. Nie potrafibym lepiej. Ani swkiem nie wspomnia, e
widzielimy obu myliwych. Zastanawiajce. Lecz nie by to koniec moich
zdziwie. Gdy nadesza kolej myliwych, zabrali gos uzupeniajc
wzajemnie swoje wypowiedzi, co wypado nieco chaotycznie. Z ich
opowiadania wynikao niezbicie, e spenetrowali cae pobrzee jeziora i
przylegajcy do dugi, wski pas puszczy midzy chat a strumieniem. Nie
wspomnieli o przekroczeniu tego strumienia. Dlaczego? Naleao o tym
powiedzie porucznikowi. Zdecydowaem, e uczyni to zaraz po naradzie,
w cztery oczy. Jednake na tak okazj przyszo mi dugo czeka. Przedtem
musiaem wysucha podsumowania wynikw naszych poszukiwa,
ktrego dokona Darnley. Wypado bardzo pesymistycznie, zgodnie ze
stanem faktycznym, Darnley nie traci jednak nadziei.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

155

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

By moe stwierdzi e Chester w gbi boru spotka


jakiego trapera, ktry go tu przyprowadzi. To tylko moje przypuszczenie,
lecz bez wzgldu na to, czy si myl, czy nie, bdziemy nadal szuka. Znam
histori zabkanego wdrowca, ktry przeby w gbi puszczy a tydzie, i
to przy wikszym ni obecnie mrozie. W tej sprawie tkwi jednak co, czego
nie potrafi zrozumie. Jak mogo doj do tego, e czowiek, ktry przecie
nie po raz pierwszy znalaz si w pierwotnym lesie, straci orientacj i
zamiast w stron jeziora, ruszy w zupenie odwrotnym kierunku? Co
sdzisz o tym, O'Brien?
Hm... jest to moliwe. Trafiay si takie przypadki i bardziej
dowiadczonym. Dziwi mnie tylko, e Chester zabdzi na tak krtkim
odcinku drogi.
Co przez to rozumiesz?
Znam doskonale szlak wiodcy brzegiem jeziora. Brzeg ten, jak
wszyscy wiemy, obfituje w zatoczki wrzynajce si w ld, tak jak
narysowaem to na kartce, i wymagajce obchodzenia. Mona tego unikn
posuwajc si lasem, dalej od brzegu, lecz nie tak daleko, by spomidzy
drzew nie mona byo dostrzec jeziora. By moe Chester niepotrzebnie
zbyt gboko wszed w puszcz. Jaka bya tego przyczyna, nie potrafi
odgadn.
Dzikuj. A wy? porucznik zwrci si do myliwych. Nie
pamitam dokadnie ich odpowiedzi, lecz utkwio mi w gowie, e jeden z
nich zauway, i Chester ostatnio, jeszcze przed przybyciem tutaj, skary
si na zawroty gowy. Sdzili, e czyciejsze od miejskiego powietrze borw
stanie si dobrym lekarstwem na t przypado. Znali si od wielu lat i
Chester niejeden raz wyjeda z nimi na polowania. Nie by nowicjuszem,
wic jego zaginicie ich samych zdumiewa. By moe Ned w drodze
powrotnej do chaty uleg zawrotom gowy i straci orientacj... Bya to
niezwykle wana informacja. Niepotrzebnie zgodzili si na samotn
wdrwk Chestera. Co na ten temat sdzi Darnley?
Wreszcie zakoczylimy narad, a porucznik wyznaczy na dzie
nastpny te same grupy poszukiwaczy. Jakie wic byo moje zdziwienie,
Opracowanie edytorskie: Jawa48

156

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

gdy rankiem Darnley wezwa wszystkich do chaty i owiadczy, e zmienia


wczorajsz decyzj. Na dalsze poszukiwania uda si tylko on, Dohey oraz
O'Brien.
Turner i Graham zajm si psami doda zbytecznie a
Hove... Pozwl ze mn, Owen.
Poprowadzi mnie ciek nad jeziorem, a gdy uszlimy ju tak
daleko, e nikt z pozostaych przy chacie nie mg usysze naszej rozmowy,
zapyta:
Opowiedz mi, jak to byo wczoraj. Czy spotkalicie kogo?
Opowiedziaem tak dokadnie, jakby chodzio o wyrecytowanie
regulaminu suby.
Dzikuj ci. Kropka w kropk powiedzia mi to samo O'Brien.
Chyba si pomyliem w ocenie tego czowieka... No dobrze. Sied tutaj i miej
oko na wszystko. Dohey, O'Brien! krzykn dononie. Ruszamy!
Zaraz na ciece pojawili si obaj, a traper kiedy bdzie koniec
moim zdziwieniom? wid na dugich linkach dwa psy. Nigdy dotd nie
syszaem, aby husky uywano do tropienia. Wrciem do chaty i
zagadnem o t spraw obu poganiaczy. Pokrcili gowami. Oni rwnie
nie widzieli nigdy psw pocigowych uywanych do takiego celu. Przecie
to wymaga zupenie innej, specjalnej tresury.
Pomys O'Briena doda Graham. To on zaproponowa
porucznikowi, by wzi psy.
Ale dlaczego zmieniem temat porucznik zrezygnowa z
naszej pomocy? Nie wiecie?
A nie mwi tobie? Gadalicie tam na ciece dosy dugo.
Lecz nie na ten temat.
Wzruszyli ramionami i pokrciwszy gowami poszli karmi psy, a
ja siadem na gazie i wystawiem twarz do soca. Przygrzewao coraz
mocniej, a w jego promieniach nie czuo si mrozu. Po jakiej godzinie
Opracowanie edytorskie: Jawa48

157

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

zauwayem, e myliwi przycignli sanie przed prg chaty, a pniej


zaczli wynosi z izby swoje manatki. Ukadali je na saniach.
Zawoaem Turnera i Grahama, odprowadziem ich na bok.
Widzicie, co si dzieje?
Ano odpar Turner odjedaj.
Zdenerwowa mnie swym beznamitnym gosem.
I mamy si na to zgodzi?!
Przecie wolno im odej.
Ale dokd? To wyglda na ucieczk ciszyem gos do szeptu.
Nie moemy do tego dopuci.
Dlaczego? wyrazi wtpliwo Graham.
Bo to jest podejrzane. Zastanwcie si chwilk.
No dobrze, ale co radzisz?
Powinni tu pozosta przynajmniej do czasu powrotu
porucznika.
Jak to sobie wyobraasz, Hove? zamia si Turner.
Chcesz ich zatrzyma si? Nie mamy prawa. A jeli oni po prostu wybieraj
si na polowanie albo maj zamiar podj dalsze poszukiwania Chestera?
Zapytaj ich o to zaproponowaem.
Turner odszed.
A ty co o tym sdzisz? zwrciem si do Grahama.
Poskroba si po gowie.
Moe masz racj, a moe nie powiedzia rozwlekle. Ale
jedno jest pewne: jeli ich si zatrzymamy, porucznik dobrze nam gowy
zmyje. Oni mog pniej odwoa si do Reginy. Wiesz, co to oznacza?
Nagana albo zwolnienie ze suby.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

158

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Suchaj, Graham odparem silc si na spokj ci dwaj


myliwi stracili swego towarzysza nie wiadomo jak i gdzie, a teraz, po
krtkiej prbie, chc zaniecha poszukiwa. Czy to nie wyglda dziwnie?
Hm... no tak zgodzi si. To po prostu wistwo, ale...
ludzie s rni.
Zjawi si Turner.
No i co? zapytaem.
Wracaj na poudnie.
Nie moemy do tego dopuci!
Ale, Hove! Czy zdajesz sobie spraw, co to za sob pocignie?
Zdaj odparem ze zoci i bior na siebie
odpowiedzialno za skutki. Jestem tu najmodszy, nie mog wam
rozkazywa, chc tylko wiedzie, czy mi pomoecie, czy mam dziaa sam?
To szalestwo szepn Turner, lecz nie odpowiedzia na
moje pytanie.
No wic, jak bdzie?
Popatrzyli na mnie, jakbym by duchem puszczy, nie czowiekiem.
Co o tym sdzisz, Graham? zagadn Turner.
Do licha! Przecie si nie pokcimy! Jeszcze si u nas nie
zdarzyo, eby policjant przeciw policjantowi wystpowa. Tfu, do diaba!
Ale zabie mi wieka, Hove.
To nie jest odpowied byem wcieky i zdesperowany.
To nie jest odpowied powtrzy Graham. Dobrze, niech
to strzeli grom, musimy dziaa wsplnie. Zgadzasz si, Turner?
Dobrze, na jednym wzku jedziemy, to i razem z niego
spadniemy.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

159

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Nie bdzie tak le ucieszyem si. Dzikuj! A teraz, jeli


si zgodzicie, ja z nimi porozmawiam.
Tylko delikatnie, Hove przestrzeg Turner.
Nie ma obawy, zachowam si jak kawaler proszcy dam do
taca.
Pobiegem ku chacie. Sdzc z wygldu sa cay baga zosta ju
wyniesiony i spakowany.
Przepraszam odezwaem si grzecznie. Dokd panowie
si wybieraj?
Paski kolega ju o to pyta odpowiedzia jeden z nich.
Widzi pan wtrci si drugi musimy ju rusza. Tam na
poudniu czeka na nas mnstwo roboty, pilnej roboty. Duej nie sposb
zwleka.
Ale to dranie! pomylaem, a gono wyraziem zdziwienie:
Jak to? Nie obchodzi was los towarzysza? Uwaacie, e wasza pomoc na
nic si nie zda?
Myliwy o imieniu Harry achn si:
Wasz porucznik sam zrzek si naszej pomocy, wida nie
jestemy potrzebni.
Panowie! wykrzyknem szczerze oburzony. C powiecie
rodzinie zaginionego? Czy godzi si rezygnowa z pomocy koledze, ktry
moe czeka na ratunek?
To nasza sprawa odpar Harry.
Najlepiej okreli ton jego odpowiedzi sowo warkn; tyle w nim
zabrzmiao wrogoci.
Chwileczk, Harry przerwa mu towarzysz. Widzi pan,
panie konstablu, uwaamy, e Ned Chester musia napotka jakiego
wdrowca, ktry zaprowadzi go prosto do Camsell, skoro go tutaj nie ma.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

160

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Wida byo mu po drodze. Dlatego nie ma sensu, bymy tu duej pozostali.


Kto wie, czy Ned nie czeka na nas w Camsell?
Zabrzmiao to bardzo nieprawdziwie, bardzo wykrtnie i wrcz...
nieludzko!
Bardzo panw prosz o odoenie wyjazdu do chwili powrotu
porucznika Darnleya. By moe, e odkryje jakie lady i pomoc panw
okae si konieczna.
Zosta tu, Peter mrukn Harry id zaprzga psy.
Nie bdzie pan zaprzga psw! zaprotestowaem
energicznie. Na odjazd musicie uzyska zgod porucznika.
Co takiego?! Jakim prawem?
Takim powiedziaem silc si na spokj e w
wyjtkowych okolicznociach policja moe zwrci si do kadego o
udzielenie pomocy i nie wolno wtedy odmwi. Wyjtkowa sytuacja
wanie si wydarzya, a wasza pomoc moe okaza si niezbdna.
Nie znam podobnego prawa ani takich przepisw, jeli jednak...
Poczekaj, Harry wpad mu w sowo Peter. Przepraszam
na chwilk. Uj Harrego pod rami i poprowadzi ku jezioru.
Co teraz bdzie? szepn Turner. Czy nie za bardzo
zagalopowae si? Jeszcze dojdzie do bjki...
Nasza sprawa, by nie doszo. Jednak nie sdz, aby si
odwayli. Uwaajcie! Wracaj.
Wygldao na to, e Harry uspokoi si, pewno pod wpywem
perswazji kolegi. Na jego twarzy nie dostrzegem ladw poprzedniego
wzburzenia.
Pierwszy odezwa si Peter:

Opracowanie edytorskie: Jawa48

161

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

W porzdku. Zaczekamy na powrt porucznika, ale


zastrzegamy sobie wniesienie skargi do waszych wadz nadrzdnych, bo to
jest jawne bezprawie.
Zgoda odparem uradowany, e tak atwo przystali na me
danie. Kademu wolno skada skargi.
Wiemy o tym powtrnie warkn Harry. A teraz
pjdziemy owi ryby. Chyba nie zabronicie?
Oczywicie, e nie odparem. Byle bez psw.
Nie odpowiedzieli.
Wycignli z bagay dwa skadane wdziska i linki, przewiesili
sztucery przez plecy i wolnym krokiem ruszyli nad jeziorn steczk.
Patrzaem za nimi, pki nie zniknli za najbliszym zakrtem.
Nie mogem si jednak uspokoi. Teraz nadesza chwila
zastanowienia. Bo na przykad: jeli uciekn? Bzdura odpowiedziaem
sam sobie. Bez namiotu, bez sa? A jeli moje podejrzenia s faszywe?
Niech to licho porwie!
Spacerowaem tu i tam, nie mogc usta w miejscu. W kocu, by
czymkolwiek zaj myli, zabraem si do czyszczenia broni. Ba, zajo mi to
ledwie godzin. Co dalej? Wpadem na nowy pomys.
Suchajcie zwrciem si do towarzyszy pjd ciek,
sprawdz, co tamci robi.
Turner i Graham siedzieli pod cian domu na stosie porbanych
drewien i grzali si w socu. Par krokw od nich leay lub wasay si
psy tak samo znudzone jak ludzie. Trzy wrogie sobie gromadki wida
doszy do porozumienia, poniewa ani nie gryzy si, ani nie warczay.
Turner ziewa raz po raz, a Graham chyba drzema. Na dwik
mego gosu otworzy oczy.
Id, a nie utop si.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

162

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Wic poszedem. Od razu mi ulyo. Nie masz to na wszelkie


kopoty jak dobry marsz w pogodny dzie. Od razu czek odzyskuje ducha i
janiej spoglda na wiat. Zabawne? No, to radz wyprbowa.
Trzy psy ruszyy trop w trop za mn, a dostrzeg to Turner i
gromko wrzasn:
Bob, Siwasz, Abraham! Do nogi!
Usuchay. Wydao mi si, e maj strasznie znudzone miny. Czy
husky moe mie znudzon min? W ogle jakkolwiek min? Nie jestem
pewien, ale wwczas tak to wygldao.
Szedem sobie rano, nawet cicho pogwizdujc, jakby nagle
rozwiay si wszystkie drczce mnie wtpliwoci. Cay czas patrzaem na
jezioro. Gdzie oni si podzieli? Nad brzegiem nie byo nikogo wida. Nie
pomoga nawet lornetka.
Dotarem a do ujcia strumyka. Pusto. Gdyby cieka nie zostaa
tak dokadnie rozdeptana butami wczorajszych i dzisiejszych wdrowcw,
sprbowabym odszuka trop wdkarzy, lecz teraz rwnao si to
znalezieniu szpilki w stogu siana. Zawrciem. Marsz powrotny nie by ju
tak wesoy.
Z komina chaty bi ku niebu sup dymu. Zjawiem si w por. Moi
koledzy wanie koczyli pitrasi popoudniowy posiek.
No i co? owi? Przydaaby si nam spora rybka zagadn
mnie Turner.
Nie owi odparem. Zniknli bez ladu.
Ech, pewnie poszli dalej, bo w pobliu jezioro zamarzo.
Dotarem a do ujcia strumyka, wietne miejsce dla wdkarzy:
cypelek i otwarta woda. Myl, e oni wcale nie na ryby poszli...
A co, moe uwaasz, e czmychnli? zamia si Graham.
Dokd?
Opracowanie edytorskie: Jawa48

163

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Mniejsza z tym odezwa si Turner. Na pewno wrc.


Graham, daj gar soli, ros poczyna kipie. Ale jestem godny! A wy?
W chwil pniej zaja nas bez reszty gorca zupa, w ktrej
pyway kawaki woowiny (konserwy przywiezionej z Camsell). Co prawda
bardziej odpowiadaaby nam sarnina lub piecze z osia, lecz te przysmaki,
ktrymi szczodrze poczstowa nas O'Brien, ju si skoczyy, a rezultaty
polowa obu myliwych musiay by nike.
Po obiedzie ogarn mnie niepokj. Turner ziewa narzekajc, e
nic si nie dzieje (a czeg jeszcze oczekiwa?), e ycie w Camsell jest
milion razy ciekawsze, e wreszcie czas wraca.
Nie jestem drzewem, nie potrafi jak ono zapuci korzeni.
Ale w Camsell zapucie zaartowa Graham.
O, na to nie pozwoliby Darnley. Dobrze nas gania kadego
dnia, a ja to lubi. Tu siedz i nudz si. ebym chocia mg kapink
pochodzi po lesie. Ale nic z tego. Tkwij w miejscu i pilnuj psw. Niech to
licho!
Godziny si wloky i nic si nie dziao. Gdy zapada szarwka,
kilkakrotnie wychodziem na ciek, nie mogc doczeka si powrotu
Darnleya. A wreszcie, gdy siwa mgieka pocza gstnie zakrywajc dalsze
partie jeziora, ujrzaem ich. Szli nie spieszc si. Musieli by dobrze
zmczeni, a na pewno i godni. Krzyknem na swych towarzyszy, by zajli
si przyrzdzaniem kolacji.
Teraz rozpoznawa poczem twarze. Na czele kroczyli co
wydao mi si nieco dziwne obaj myliwi, bez wdek i bez strzelb. Za
nimi szed O'Brien prowadzc psy na linkach. Pochd zamykali Darnley i
Dohey obadowani broni. Dwigali dodatkowo po sztucerze.
Nikogo wicej wrd zbliajcych si nie zauwayem. Wic nie
odnaleli Chestera? Znw niepowodzenie!
Jeszcze nie wiedziaem, e mimo wszystko wracajcy odnieli
sukces, cho nie taki, jakiego oczekiwaem...
Opracowanie edytorskie: Jawa48

164

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Szli w milczeniu, z bardzo smtnymi minami, a najbardziej ponure


mieli myliwi kroczcy na czele. Minli nas bez sowa i skierowali si ku
chacie. Tylko porucznik przystan. Wszystko to razem przypominao grono
aobnikw w pogrzebowym kondukcie.
Znalelimy Chestera poinformowa Darnley, a twarz mia
tak pospn, e natychmiast odgadem przyczyn.
Zgin... szepnem.
Tak, zgin. Od kuli. Ned Chester zosta zabity. Na jego
towarzyszach ciy podejrzenie o morderstwo. Aresztowaem ich.
Chodmy.
Przy chacie nie byo nikogo, dopiero gdy podeszlimy bliej, a
porucznik siad na gazie sterczcym kilkanacie krokw od drzwi, z domu
wyszed Dohey.
Wszystko w porzdku zameldowa. Siedz za stoem i co
tam do siebie szepcz. Mam zabroni?
Nie trzeba. Wolno im. Zosta tu, Dohey, bdziesz uzupenia
moj relacj. Oni kiwn gow w nasz stron powinni o wszystkim
dowiedzie si szczegowo.
A oto, co odkrya trjka zwiadowcw:
Porucznik oraz Dohey i O'Brien skrcili w las dopiero po przejciu
strumyka. Dziki orientacji trapera szybko odnaleli odbite w niegu lady
butw, pochodzce z poprzedniego dnia. Poszli tymi ladami. Wiy si tu i
tam, wci wyranie. Po godzinie marszu przez wertepy, zdecydowano si
na odpoczynek. Psy przez cay czas zachowyway si bardzo spokojnie,
wszc dokoa, ale gdy natrafiono na lady, pary naprzd, ledwo O'Brien
mg utrzyma koce linek. Podczas odpoczynku leay u ng swego pana.
Przed wyruszeniem w dalsz drog poczy cicho warcze! O'Brien
uspokoi je i poprosi nas o odzywanie si jedynie szeptem i o bardzo
ostrone stawianie krokw. Twierdzi, e gdzie w pobliu musi znajdowa
si czowiek. Wwczas Dohey zapyta, dlaczego czowiek, a nie na przykad
czworong, ktrego wyczuy husky.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

165

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Powiedziaem wtedy wtrci si do relacji porucznika Dohey


e przecie nikogo nie sycha, a tym bardziej nie wida.
Zaproponowaem jednak, bymy chrem krzyknli, aby nas usyszano.
Moe to Chester rzekem. Wraca nad jezioro prowadzony przez
spotkanego przypadkiem wybawiciela.
Z dalszego opowiadania wynikao, e O'Brien odrzuci tak
moliwo. Zgodzi si natomiast na sprawdzenie, kto bka si po puszczy,
lecz uwaa, e naley uczyni to bez zbdnego haasu, ktry mgby
sposzy tajemniczego wdrowca.
Ruszyli starajc si nie rozmawia i stawiajc stopy tak, jakby pod
nimi lea kruchy ld pokrywajcy nurt rzeki (tak si wanie wyrazi
Darnley, zapamitaem).
Po jakiej pgodzinie do starego tropu doczy wiey. Bez trudu
stwierdzili, e przywdrowao tu dwu ludzi, i to nie tak dawno. Krawdzie
gbokich odciskw byy jeszcze ostre, nieg nie obsun si na nie.
Sprawdzian, na jakim nigdy dotd nie zawid si aden bystry tropiciel.
Kim byli dwaj nowi przybysze?
O'Brien przy pomocy patyczka zmierzy dugo i starych, i
nowych ladw. Byy identyczne, a wic pozostawili je ci sami
wdrowcy, czyli obaj myliwi. Tak wolno byo sdzi, lecz przecie stopy
jednakowej wielkoci posiada bardzo wielu mczyzn. A poza tym
mierzenie przy pomocy patyczka odcisku w tak kruchym materiale, jak
nieg, moe by bardzo niedokadne. I nie dawao pewnej odpowiedzi na
pytanie: kto buszowa w gbi puszczy? Tylko przeledzenie tropw do
samego koca mogo wyjani zagadk.
Trjka detektyww pomaszerowaa dalej, zachowujc zdwojon
ostrono.
Myl, e wszystko to, co opowiedziaem, jest zrozumiae. Staram
si jak najdokadniej, a jednoczenie w sposb najbardziej prosty
powtrzy to, co usyszaem z ust porucznika, a uzupenione zostao
wyjanieniami Doheya. Lata miny od tamtej historii, a przecie niekiedy
Opracowanie edytorskie: Jawa48

166

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

wydaje mi si, jakby to dziao si wczoraj. Wic chyba relacja moja jest
wierna. Mam nadziej, bo kt by to dzisiaj sprawdzi?
Po dalszej godzinie lenej wczgi tropy i te stare, i biegnce
do nich rwnolegle nowe przywiody ich ku dziwacznej kpie ponurych
wierkw tworzcych piercie gszczu. Usyszeli gosy ludzkie. Psy
warkny, a O'Brien, nie czekajc zezwolenia Darnleya, spuci je z linek.
Pobiegy bezszelestnie i zniky pod zwisajcymi nad ziemi gaziami.
Nie wiem, czy Darnley zgani (sowem, ruchem rki, grymasem
twarzy) postpek trapera. Moe tak, moe nie (nie wspomnia o tym ani
sam Darnley, ani Dohey). W moim przekonaniu poszczucie takich bestii, jak
husky, na czowieka powinno by ostatecznoci, jedynie aktem
samoobrony. Nigdy atakiem na nieznanego przeciwnika, a tym bardziej gdy
nie wiadomo, czy to na pewno jest przeciwnik. Na usprawiedliwienie (sabe
jednak) powiem, e O'Brien skoczy w gszcz zaraz za psami. Za OBrienem
ruszyli Darnley i Dohey. Przedarli si midzy kostropatymi konarami drzew
w chwili, gdy usyszeli przeraliwy krzyk. Ucich, kiedy sforsowali
przeszkod.
Czarny krg wierkw otacza zwartym koliskiem miniaturow
polank, porodku ktrej dwiga si nieznacznie z lenego poszycia may
czarny kopczyk. Czarny, poniewa usypany ze wieej ziemi. Spod tego
kopca gramolili si dwaj mczyni, a OBrien na nowo dziery koce linek,
na ktrych rway si do skoku warczce psy. Dwaj mczyni to Harry
Larson i Peter Bowen myliwscy towarzysze Neda Chestera. Dobrze
zapamitaem ich nazwiska.
To oni mia wwczas powiedzie (wedug relacji Doheya)
OBrien.
Darnley nie odezwa si. Ruszy kilka krokw w bok, schyli si i
podnis z ziemi ma opat o krtkim stylisku. Jedn z takich, jakie
stanowi niezbdn cz ekwipunku zimowych wypraw myliwskich.
Jak opowiada Dohey, obaj myliwi mieli twarze bielsze od
niegu, a wargi tak im dray, e nie mogli wykrztusi sowa (a al mu si
ich zrobio). Wreszcie Harry Larson krzykn ochrypym gosem:
Opracowanie edytorskie: Jawa48

167

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Co to ma znaczy? Jakim prawem puszczacie na nas te bestie?


Napa?
Porucznik podszed do niego i poda opat.
Kop powiedzia i wskaza na usypisko.
Larson wycign
natychmiast je cofn.

rce

(wedug

sw

porucznika),

lecz

Nie, nie! wrzasn.


Darnley wyprostowa si.
Larson i Bowen! W imieniu Krlowej aresztuj was. Jestecie
podejrzani o zamordowanie Neda Chestera. Cokolwiek teraz powiecie,
moe zosta uyte przeciw wam.
To bezprawie! zaprotestowa Peter Bowen. Nie jestemy
winni mierci Neda...
Wic jednak wiecie, e on nie yje podchwyci porucznik.
Nie powiem wicej ani sowa... nie macie adnych dowodw!
Bardzo dobrze, a co si tyczy dowodw, to koronny dowd
spoczywa tu, pod tym kopczykiem. Niedawno usypanym. Zaraz
sprawdzimy.
Na tym mgbym zakoczy t ponur histori. Chyba wszystko
jest jasne? atwe do odgadnicia, lecz przecie nie mwi nic ani o
przyczynach przestpstwa, ani o jego skutkach. Wwczas nie znalimy ich.
Dopiero w wiele tygodni pniej, gdy Larson i Bowen zostali przez nas
przewiezieni do Camsell, a z Camsell do Reginy drobiazgowe ledztwo (o
przebiegu i wynikach ktrego dowiedziaem si z ust porucznika oraz z
obszernych i spnionych sprawozda prasy codziennej) wiele wyjanio.
Doda musz, e zarwno Darnley jak Dohey i O'Brien a dwukrotnie
odwiedzali Regin. Raz, by eskortowa obu podejrzanych i zoy meldunek
w komendzie policji, a take przed prokuratorem, a nieco pniej, by
odpowiada podczas procesu na pytania awy przysigych. Mnie
Opracowanie edytorskie: Jawa48

168

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

wyczono ze sprawy. Omina mnie droga do Reginy. Zdoaem jednak


odtworzy sobie dokadny obraz wydarze. Wic jeszcze kilka sw.
Neda Chestera, Harry Larsona i Petera Bowena czyy od lat
zaye stosunki towarzyskie i handlowe. Pierwsze wyniky z zamiowania
caej trjki do mylistwa. To latem, to zim corocznie wybierali si na owy.
Niekiedy na pnoc, niekiedy na zachd Kanady. Poniewa Larson i Bowen
byli dostawcami Kompanii Zatoki Hudsona, zawsze uzyskiwali listy
polecajce do wszystkich faktorii Kompanii, co bardzo im uatwiao
problem noclegw i ywnoci. Z tego przywileju oczywicie korzysta
rwnie Chester.
Larson i Bowen byli wacicielami maej fabryczki produkujcej
sprzt rybacki: od ubra i obuwia poprzez wdki a do sieci sucych do
morskich pooww. Natomiast Chester posiada niewielki banczek, z
ktrego kredytw korzystali dwaj wsplnicy. Zarwno stosunki
towarzyskie jak handlowe rozwijay si pomylnie. Lecz nadszed czas, gdy
firmie grozio bankructwo. Nie cakowite, jednak waciciele musieli
ograniczy wydatki na cele osobiste. Do tego ani Larson, ani Bowen nie
potrafili si przyzwyczai. Po prostu yli ponad stan w stosunku do
posiadanych funduszw. Czy Ned Chester o tym wiedzia? Na pewno.
Jednake nie odmwi kilkakrotnie poyczki. Dug rs, wreszcie Chester
nie zgodzi si na udzielenie kolejnego kredytu. Wprawdzie do zerwania
stosunkw towarzyskich nie doszo, bo Larson i Bowen wierzyli, e zdoaj
odzyska zaufanie i kredyt swego wierzyciela. Obiecali jak najszybsz spat
dugw, z czego si jednak nie wywizali.
Mimo takiej sytuacji Chester zgodzi si towarzyszy obu
myliwym w zimowej wyprawie. Wtedy to wanie caa trjka przybya do
Camsell, a stamtd udaa si nad jezioro Athabasca, do chaty O'Briena.
Trudno dokadnie odtworzy dalszy przebieg wydarze. Wedug
zezna obu oskaronych doszo midzy nimi a Chesterem do sporu na
temat spacenia dugw. Spr przeksztaci si w ktni. Jakoby w wyniku
tej ktni Chester chwyci za bro. Chcieli mu j odebra i we wzajemnej
szamotaninie pad strza. Chester zgin na miejscu.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

169

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Przeraonym wsplnikom zabrako odwagi a moe sytuacja


przedstawiaa si nieco odmiennie bo zamiast przetransportowa zwoki
do chaty O'Briena, zakopali w gbi puszczy na maej polance otoczonej
gstw wierkw. O'Brienowi opowiedzieli bajeczk, jakoby Chester mia
wrci do jego chaty. Wyobraam sobie, jakim zaskoczeniem dla nich stao
si nasze przybycie!
Pocztkowo udawali, e bior udzia w poszukiwaniach Chestera,
pniej usiowali oskary O'Briena. Porucznik Darnley przez krtki czas
nawet w to wierzy. Ja rwnie. By moe Larson i Bowen oczekiwali, e
O'Briena zaaresztujemy. Gdy to si nie spenio, gdy porucznik uda si na
kolejne przeszukanie terenu wanie z OBrienem (i Doheyem), stracili do
reszty gowy i postanowili uciec. Dokd? Nie wiadomo. Faktem jest, e to ja,
nie chwalc si, uniemoliwiem im ucieczk. (Dostaem pniej za to
specjaln pochwa z Reginy!) Nie mogc uciec, obaj wsplnicy w
panicznym strachu udali si na grb Chestera, by go lepiej zamaskowa
(poszli tam ju po raz trzeci!). I tam wanie przyapali ich porucznik i
O'Brien.
Nie jestem pewien, czy zeznania oskaronych byy prawd,
pprawd czy te zwykym kamstwem. Przecie zabicie Chestera nie
ratowao ich przed bankructwem, a tylko oddalao je na jaki czas. Dug
musia by zwrcony spadkobiercom Chestera.
Sd rwnie nie by pewien. Poniewa jednak w wypadkach
wtpliwych i przy braku wiadkw wyrokuje si zawsze na korzy
oskaronych, wic i w tym przypadku awa przysigych stwierdzia
jedynie, e nie ma dowodw umylnego morderstwa, e Chester mg
zosta zabity przypadkowo podczas bjki. Kto do niego strzeli: Bowen czy
Larson, nie zostao ustalone. Mimo to obaj oskareni skazani zostali na
wieloletnie wizienie.
Na tym mgbym zakoczy. Naley si jednak kilka sw
George'owi OBrienowi. W imi wanie sprawiedliwoci. To przecie
gwnie on przyczyni si do odkrycia zabjcw. To on podejrzewa obu
sprawcw przestpstwa, gdy wraz ze mn zobaczy ich w puszczy. To on
Opracowanie edytorskie: Jawa48

170

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

zobowiza mnie, abym nie wypytywa ich, co robili w tamtej czci lasu, jak
gdyby przewidujc, e ich relacja o poszukiwaniach bdzie kamliwa.
Tak wic ten, ktrego pocztkowo podejrzewalimy, okaza si
inteligentnym detektywem i uczciwym czowiekiem. Nieche mu si
wiedzie jak najlepiej.
A mora z powyszego: nie wierzcie pozorom, lecz jedynie
sprawdzonym faktom!

Opracowanie edytorskie: Jawa48

171

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Podrnik

Z przedziwnymi przypadkami moe si zetkn nawet zwyky,


szeregowy funkcjonariusz Pnocno-Zachodniej Konnej Policji. Sdz, e nie
ma w tym nic zaskakujcego. Przecie wanie ten szeregowy
funkcjonariusz, a nie wysoki rang oficer, ma najwicej okazji do odegrania
roli gwnego aktora w jakim yciowym dramacie. Na pewno najmniej
takich okazji trafia si na poudniu Kanady, gdzie sie farm, osad,
miasteczek i miast z roku na rok gstnieje, dziki rozbudowie linii
kolejowych. Nie oznacza to jednak, e im wicej mieszkacw, tym mniej
spraw, w ktre wkracza musi policja. Niestety, dzieje si odwrotnie.
W zbiorowoci ludzkiej, jak w niedostpnej puszczy, ukrywaj si
przestpcy, by od czasu do czasu da zna o sobie kradzie, oszustwem,
rabunkowym napadem. Lecz s to najczciej sprawy proste, atwe do
odkrycia, nie wymagajce znaczniejszych wysikw ze strony policji ani
detektywistycznych zdolnoci. Natomiast na pnocy, gdzie rozcigaj si
obszary prawie lub cakowicie bezludne i gdzie jak rozumuj naiwni
mieszkacy Poudnia i Wschodu policja rzekomo jest zbyteczna, tam
wanie rozgrywaj si tajemnicze, niebezpieczne sprawy, nie znane na
poudniu, wymagajce od konstabli Pnocno-Zachodniej Konnej Policji
duej odwagi, wielkiego sprytu, tropicielskich zdolnoci i ryzykownych
decyzji.
Na Dalekiej Pnocy rodz si przecie konflikty midzy biaymi a
indiaskimi myliwymi, midzy wojownikami rnych plemion, midzy
poszukiwaczami skarbw ziemi: zota lub srebra. I takie zatargi, czsto
Opracowanie edytorskie: Jawa48

172

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

krwawe, musi uspokaja nieliczna Konna Policja. Lecz to jeszcze nie


wszystko.
Od czasu do czasu zjawia si na pnocy sprytny rzezimieszek,
ktremu na poudniu grunt pocz si pali pod stopami. To czowiek
wyjtkowo niebezpieczny, bo zdecydowany na wszystko, yjcy nadziej
zmylenia tropw, po ktrych gna za nim policja. Mniej bowiem
przedsibiorczy pozostaj na poudniu, by w kocu poprzez sale sdowe
trafi do wiziennych cel. Ale i tym zbiegym na pnoc rzadko si udaje
uj sprawiedliwoci. Ona go dosignie i tutaj. Chyba e zbrodniarz zaszyje
si w cakowitej guszy, skazujc na zdziczenie i ndzn wegetacj.
Wtpliwy to sukces!
I dlatego trudno poj, co skania pewnych ludzi do popeniania
przestpstw. Dla mnie jedyn zrozumia przyczyn moe by gd, lecz
jak wiadcz o tym zapiski policyjne i sdowe nie z godu ludzie
dokonuj kradziey, wama, napadw, ale z chciwoci lub z chci
zapewnienia sobie atwego ycia bez pracy i trudu.
Jake naiwne chci! Prdzej czy pniej przestpca trafia za kratki,
a po wyjciu z wizienia, jeli nie zmieni trybu ycia, trafia do po raz drugi,
trzeci, dziesity...
Czytaem ksik napisan przez wybitnego kryminologa. Na
podstawie kilkunastu zbadanych yciorysw zodziejaszkw, oszustw i
innego rodzaju niebieskich ptakw, co to ani siej, ani orz, autor wykaza,
e wrd cywilizowanego spoeczestwa przestpca nie ma szans na
spokojne ycie, by korzysta z zagrabionych dbr. Przecitnie dwie trzecie,
a nawet trzy czwarte swego ywota spdza w celi wiziennej. Czemu wic
po odbyciu kary wraca na sw star ciek? Ano, po prostu ywi nadziej,
e tym razem mu si uda. Naiwna nadzieja.
By moe, psycholog wymieje moje rozwaania. C, rozumuj
jak przecitny policjant, lecz opieram si na faktach.
Podczas mego pobytu w Reginie czytaem wiele na temat walki z
przestpcami na amerykaskim Dzikim Zachodzie, zwanym tak nie bez
susznoci. Ot z licznego grona gonych bandytw i upiecw aden
Opracowanie edytorskie: Jawa48

173

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

prawie nie doy starszego wieku. Ginli od kul szeryfw albo od kul
konkurentw w grabiey, albo z wyroku sdw. Szalecy, ktrzy tyle za
wyrzdzili innym, a na koniec samym sobie. Ale do tych rozwaa.
Zetknem si w swej praktyce z niejednym przestpc, niejeden raz byem
wiadkiem tragicznych skutkw, jakie przestpstwo pocigao za sob.
Trafiay si jednak wypadki bardziej przypominajce komedi ni dramat.
Jeden z nich dobrze utkwi mi w pamici.
Bya wwczas wiosna, kolejna wiosna w Camsell, gdzie
przebywaem ju dwa lata.
Czerwcowego popoudnia trzymaem wart przed bram
zamykajc wjazd na podwrze naszego posterunku. Przede mn, w prawo
i w lewo, biega jedyna w Camsell droga-ulica, o powierzchni rozjedonej
koami wozw tak gboko, e jak twierdzi jeden z dowcipnych
osadnikw podczas roztopw utopi si w nich dorosy czowiek.
Przesada, lecz obrazujca stan rzeczy. Po przeciwlegej stronie drogi-ulicy
widniaa siedziba faktorii Kompanii Zatoki Hudsona, cichej, jakby wymarej.
Handel futrami jeszcze si nie zacz, sprzeda amunicji zakoczona zostaa
przed wieloma tygodniami.
Staem wic lub chodziem (pi krokw w prawo, pi krokw w
lewo) nudzc si okropnie i czekajc, a zjawi si kolega, by mnie zmieni.
Nagle usyszaem przytumiony turkot wozu, a po chwili zza zakrtu
wynurzy si koski eb, za nim dwukka z dwoma mczyznami na kole.
Ta dwukka znana bya powszechnie w Camsell i nieco poza jego
granicami. By to nasz niezawodny cznik ze wiatem, co w rodzaju
ambulansu pocztowego.
Poczmistrz (bo to on siedzia na kole) zatrzyma wzek tu
przede mn, zeskoczy na ziemi i wycign z wntrza pojazdu wypchany,
skrzany worek. Bardzo mnie ten fakt ucieszy. Ten worek, poza spor
iloci przesyek urzdowych (najczciej z Reginy), zawiera zawsze listy
od rodzin policjantw, a do tego zawsze gruby pakiet ilustrowanych
czasopism, niekiedy i ksiek. C za frajda w chwilach wolnych od suby!

Opracowanie edytorskie: Jawa48

174

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Poczmistrz przerzuci worek przez rami. Otworzyem furtk w


bramie i zamknem, gdy wszed na podwrze kierujc si ku budynkowi
mieszkalnemu naszym koszarom.
Moje zniecierpliwienie przeduajc si wart wzroso. Byem
pewien, e wrd licznych przesyek pocztowych znajduje si co najmniej
jedna adresowana do mnie. Tymczasem poczmistrz jak przepad, tak
przepad.
Gapiem si na dwukk, mylc o spodziewanym licie, i
obserwowaem pasaera pojazdu. Kim mg by? Na pewno nie
policjantem, bo niezwocznie ruszyby zameldowa si naszemu dowdcy. I
chyba nie urzdnikiem Kompanii, bo natychmiast poszedby do budynku
faktorii. Moe wic by to krewny ktrego z nielicznych cywilnych
mieszkacw osady?
Moj
uwag
przyku
strj
nieznajomego. Dla mieszczuchw Poudnia i
Wschodu byby szczytem egzotyki. Ten
nieznajomy na przechadzce po Halifaxie czy
Montrealu wzbudziby sensacj wrd
przechodniw. Dlaczego? Dlatego e tam,
wrd ludzi odzianych w mao rnice si od
siebie miejskie garnitury, wygldaby jak paw
wrd wrbli. Nosi bowiem szerokoskrzydy
kapelusz z nieco podgitym z bokw rondem,
barwy ciemnopiaskowej. Jedno z nakry
gowy, jakich uywaj zachodnioamerykascy
kowboje i jakie niekiedy mona naby i w kanadyjskich sklepach z msk
konfekcj. Jak wie gosi, z takiego kapelusza mona napoi konia, a przez
sztywny filc nie przecieknie ani kropla wody. Nie sprawdzaem.
Do kapelusza wietnie pasowaa jasnobrzowa kurta ze skry
jelonka, na szwach rkaww obszyta czarnymi frdzelkami. Ubrania
dopeniay spodnie z ciemnego sukna i czarne buty z cholewk sigajc
poowy ydki. Innymi sowy traper lub westman udajcy si na dalek
wypraw. Brakowao mu tylko kowbojskiego pasa z dwoma wystajcymi z
Opracowanie edytorskie: Jawa48

175

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

kabur koltami! Ano, kady ma swj gust, a e dotychczas tak odzianych


mczyzn w Camsell nie spotkaem, to jedynie zbieg okolicznoci.
Przybysz prezentowa si niezwykle elegancko, a zbyt elegancko.
Nie pasowa do otoczenia. Tak ubra si mg jedynie nowicjusz snobujcy
si na egzotyk Dzikiego Zachodu Pnocnej Ameryki, ale nie dowiadczony
traper lub przebiegacz lasw, nie przywizujcy wagi do stroju, byle by
praktyczny. W Reginie spotykaem traperw podobnych do przybysza, lecz
w bardzo zniszczonych ubraniach, natomiast w Montrealu czy w dalekim
Fredericton i jeszcze dalszym Halifax traper, gdy tam si zjawi,
natychmiast przebiera si w miejskie szaty i tylko po ruchach i spalonym
na maho obliczu mona byo pozna, e nie jest to lokator pitrowych
kamienic.
Sdz, e niech traperw, aby si wyrnia, pochodzi z
myliwskiego nawyku upodobniania si do otoczenia, od tego przecie w
duym stopniu zale wyniki oww.
Odzienie przybysza siedzcego na kole dwukki byo tak nowe,
jakby je dopiero wczoraj uszy krawiec. Natychmiast pomylaem:
greenhorn, cheechako. Czego on tu szuka?
Nieznajomy, ktry wydawa si drzema, nagle odwrci si w
moj stron. Wsta i wawo zeskoczy z wzka.
Dobry wieczr powiedzia wymawiajc sowa tak elegancko,
jak tego nie potrafi aden gruboskrny traper.
Dobry wieczr odparem.
Podszed do mnie.
Cika suba, co?
Nie spodobaa mi si taka poufao. C go obchodzi moja
suba?
Komu zbyt ciko, ten odchodzi do innej odparem oschle.
Umiechn si, wcale nie speszony.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

176

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

No tak, no tak mrukn rozgldajc si dokoa. Okolica


chyba adna?
adna przytaknem zwile.
Rzeka MacFarlane, prawda? Wpada do jeziora Athabasca.
Wpada przytwierdziem.
O co temu jegomociowi chodzi? Nadal umiechajc si zagadn:
A s tu... tah-tee-un?
Spoglda na mnie bacznie i prawie e chichota. Osupiaem, lecz
tylko na mgnienie oka.
Tah-tee-un? powtrzyem. Chwila namysu, gbokiego
namysu. A jednak nie wszystko wywietrzao mi z gowy!
Kah-kee wap-tah odparem spokojnie i si woli
powstrzymaem miech. A by ku temu powd. Oto z twarzy nieznajomego
byskawicznie znikna wesoo. Na sekund otworzy szeroko usta w
bezgranicznym zdumieniu. Chrzkn jak gdyby mu w gardle utkwi
gwd. Aby go bardziej przygnbi dodaem:
Lecz wicej tah-we-in-ji-wah-katch!
Zaczerwieni si, odsapn.
Przepraszam za art powiedzia. To ja wyszedem na
durnia, lecz ani mi w gowie postao, e zna pan mow Assiniboinw.
Pite przez dziesite zauwayem skromnie.
Bya to prawda. Plemi Assiniboinw, zwanych rwnie Stone,
zamieszkuje ziemie okrgu Saskatchewan, wic w Reginie uczono mnie co
nieco ich jzyka, chocia przede wszystkim mowy gestw oraz indiaskoangielsko-francuskiej gwary pogranicznikw. A co znaczyy sowa
wymienione w obcym jzyku?

Opracowanie edytorskie: Jawa48

177

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Nieznajomy zapyta mnie, czy s tu antylopy. Odparem, e za


rzek, a pniej dodaem, e wicej jest tu wapiti.
Jeszcze raz przepraszam powtrzy. Nazywam si Friday.
Sdz, e jeszcze nieraz si spotkamy. Przybyem tu na kilka tygodni, a bd
mieszka tam wskaza palcem na budynek faktorii.
Powiedziaem swe nazwisko i wwczas rozmowa zostaa
przerwana powrotem poczmistrza.
Nieznajomy, czyli pan Friday, rzuci jeszcze: Hah-hay-be-wahsteig co oznacza dobranoc i odszed do dwukki.
Patrzyem, co dalej nastpi. Poczmistrz sign do wntrza wozu i
wydoby stamtd dwa potne kufry. Odkd istnieje Camsell, chyba nie
przywieziono tu tak potnych i tak byszczcych wieoci kufrw. Jeden
z nich wzi poczmistrz, drugi mj niedawny rozmwca. Musiay by
bardzo cikie, bo szli wolno, a zniknli za bram faktorii.
C za dziwny jegomo ten Friday! Co mu przyszo do gowy
zagada do mnie w jzyku Assiniboinw? Chcia mi zaimponowa, to
pewne. Cheechako, ktry chce uchodzi za westmana i biaego brata
czerwonoskrych. Lecz kiedy i gdzie nauczy si tych kilku wyrazw?
Postanowiem przepyta poczmistrza.
Dugo go nie byo, a gdy wreszcie wrci i podszed do konia,
zagadnem pgosem:
Kto to jest?
To jaki uczony z gatunku tych, ktrzy uwaaj, e posiedli
wszystkie rozumy wiata zamrucza.
Ma dziwne nazwisko zauwayem. Friday24.
Ano, prawda. Za to posiada listy polecajce od wysokich
urzdnikw Kompanii, a z Reginy rwnie. Pokazywa mi.
Co bdzie tu robi?
24

Friday to po angielsku pitek [JW48]

Opracowanie edytorskie: Jawa48

178

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Ma prowadzi naukowe badania.


Czego? zdumiaem si.
Wszystkiego. Ludzi, zwierzt, rolin.
Hm, to jaki wszechstronny badacz, a sdzc ze stroju, wyglda
na greenhorna.
Ot to, ot to wanie! poczmistrz energicznie pokiwa
gow.
Ale zagada do mnie jzykiem Assiniboinw. Wic chyba to
naprawd uczony.
A to dopiero! Zreszt zobaczymy. W Camsell nic si nie ukryje.
Wskoczy na wzek, cmokn na konia i powoli ruszy z miejsca.
Mia racj. W Camsell nic nie mogo si ukry, niewiele ludzi tu mieszkao.
Gdy wreszcie upyn czas mego wartowania i zjawi si zmiennik,
pobiegem, by podzieli si z kolegami nowin. Pierwszym, ktrego
napotkaem, by sierant Fraser. Wysucha mnie, kiwn gow i poszed w
kierunku stajni. Fraser by mrukiem, a moja informacja widocznie wcale go
nie zaciekawia. Poczuem si tym mocno dotknity. Jak ta! Taka sensacja!
Moi koledzy inaczej zareagowali. Poczli wypytywa o szczegy spotkania i
o rysopis Fridaya. Powiedziaem, co wiedziaem. Dohey, ktry peni rol
naszego sanitariusza, zauway, i nie bez racji, e kade przybycie do
Camsell nieoczekiwanych goci staje si powodem bardzo powanych dla
policji kopotw.
Przyjedzie taki todzib mwi a pniej trzeba go
ratowa. I kto musi si tym zaj? Oczywicie my i tylko my. Faktoria
uwaa, e jej zadanie ogranicza si do handlu, a przecie to do nich, a nie do
nas przyjedaj gocie. Ile to razy musielimy ich wyciga z kopotw.
Byo w tym stwierdzeniu nieco przesady. Odkd przybyem do
Camsell, wydarzyy si zaledwie dwa wypadki, w ktre musielimy
wkracza wykonujc nasz obowizek ratowania czowieka przed mierci,
Opracowanie edytorskie: Jawa48

179

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

zreszt w drugim przypadku, Neda Chestera, poszukiwany zgin, lecz nie


na skutek naszego niedbalstwa.
Min dzie, drugi. W wolnych od
zaj godzinach czsto chodziem nad rzek
lub spacerowaem drog osiedla tam, gdzie
koleiny wozw i lady koskich kopyt
ustpoway gstej murawie porastajcej dzik
k, cignc si a ku czarnej linii lasu. W
czasie tych przechadzek nie natrafiem na
pana Fridaya. Zaczem nawet przypuszcza,
e opuci Camsell, aby gdzie tam, w gbi
boru, prowadzi swe naukowe badania. Z
bdu
wyprowadzi
mnie
spotkany
przypadkowo poczmistrz.
Friday? powtrzy, zagadnity
w tej sprawie. Nie, nigdzie nie wyjecha. Prawdopodobnie siedzi w
faktorii i odpoczywa. Bardzo narzeka na moj dwukk, e trzsie. Pewnie
si pochorowa od tego trzsienia. Ano, Camsell nie jest dla profesorw,
ktrzy wikszo ycia spdzaj przy biurku.
Wygosiwszy tak opini pomacha do mnie i pomaszerowa w
stron lasu. Poczmistrzem by dodatkowo, bo gwne jego zajcie
stanowia uprawa warzyw. Wida zna si doskonale na ogrodnictwie.
Obfite plony sprzedawane faktorii i naszemu posterunkowi przynosiy mu
dochd chyba wikszy ni jego ssiadom parajcym si traperstwem. To
wanie Rockmanowi (tak si nazywa poczmistrz) zawdziczalimy przez
lato i jesie wiee ziemniaki, marchew, saat, kapust, pomidory, bez
czego nasza kuchnia staaby si monotonna do obrzydliwoci.
Czwartego z kolejnych dni od chwili pojawienia si pana Fridaya
ujrzaem go po raz drugi. Na placu wiczebnym naszego posterunku. Nie
zjawi si samotnie. Towarzyszy mu szef faktorii, Nataniel Beddoe. Racj
mia poczmistrz mwic o listach polecajcych. To wanie dziki nim
Beddoe zaprotegowa swego gocia naszemu porucznikowi, proszc go o
udzielenie panu Fridayowi pomocy w zbieraniu materiaw zwizanych z
Opracowanie edytorskie: Jawa48

180

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

histori Camsell i z yciem jego mieszkacw. Na czym miaa ta pomoc


polega, dowiedziaem si wkrtce.
Obaj przybysze siedzieli w kwaterze porucznika przez dobr
godzin. Pniej, gdy ju przekraczali furtk w naszej palisadzie, pan Friday
zauway mnie, pozna i krzykn:
Am-bowah- steig! co w mowie Assiniboinw oznacza: dzie
dobry.
Tak mnie zaskoczy tym powitaniem, e, jak to si okrela
potocznie, zapomniaem jzyka w gbie i tylko zasalutowaem. Przez
nastpne kilka godzin pokpiwali ze mnie koledzy, e musz by
wojownikiem Assiniboinw, na czym si pan Friday od razu pozna, a oni
dopiero teraz.
Przez te godziny zwracali si do mnie jako do czerwonego brata,
a nawet przekrcili moje imi na Oom-beskah, co oznacza orze. Nie byo
w tym nic obraliwego, a e kady z naszej zaogi co nieco zna mow
Assiniboinw, uywali sobie, jak mogli. Z pocztku bawio mnie to, lecz
pniej poczo zoci. Nie wiem, jak dugo potrafibym ukrywa
zdenerwowanie. Na szczcie sierant Fraser parokrotnie usysza te
indiaskie odezwania.
Czycie oszaleli?! wrzasn. Czy to placwka policji, czy
obz czerwonoskrych? A odchodzc doda: Stare chopy, a... i
machn rk.
Na tym si skoczyo. Od tej chwili postanowiem unika spotka
z panem Fridayem, aby nie prowokowa go do tych miesznych
pozdrowie. Los zdecydowa jednak inaczej. I to szybko.
Jeszcze tego samego dnia wieczorem wezwa mnie do siebie
porucznik Darnley.
No, Owen, jak si czujesz? (Czsto zwraca si do mnie po
imieniu.)

Opracowanie edytorskie: Jawa48

181

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Zdziwiony takim pytaniem odparem, e czuj si normalnie, to


znaczy: dobrze.
Doskonale stwierdzi umiechajc si. Czeka ci bowiem
spory wysiek, ale jestem pewien, e mu sprostasz.
Cay czas mwi artobliwym tonem, a ja nie wiedziaem, czego
mam si spodziewa.
No tak, Owen. Sdz jednak, e raczej sobie odpoczniesz. On nie
wyglda na zapalonego piechura.
Gapiem si na swego dowdc usiujc odgadn, do czego
zmierza. Kto nie wyglda na piechura?
Musiaem mie niezbyt mdr min, bo porucznik rozemia si.
No, zdradz ci tajemnic. Ot pan Friday, wiesz o kogo chodzi,
zwrci si do mnie, abym mu przydzieli na pewien czas policjanta
znajcego okoliczny teren, jako przewodnika i informatora. Beddoe
przedstawi mi swego gocia jako znanego podrnika i geografa, ktry
pragnie obecnie napisa dzieo o Terytoriach Pnocno-Zachodnich. Ma by
w nim sporo o naszej policji. Beddoe pokaza mi listy polecajce Fridaya:
jeden z jakiego uniwersytetu, drugi od kierownictwa Kompanii, a trzeci
nawet od naszego dowdztwa w Reginie. Przyznasz, e nie mogem
odmwi. Zapytaem Fridaya, czy ma jakie specjalne wymagania. Odpar,
e nie, ale gdybym mg przydzieli mu tego modego czowieka (tak si
wyrazi), ktry zna mow Assiniboinw, byby mi bardzo zobowizany.
Wszyscy tu po trochu wadaj tym jzykiem lecz od razu odgadem, o
kogo chodzi. Przecie syszaem jednym uchem, jak nazywano ci
czerwonym bratem.
W tym momencie cicho westchnem, wida nie do cicho, aby
tego nie usysza porucznik.
Nie kopocz si. Nie bd z ciebie kpi. To si spodobao
sierantowi. Jednak nie zmuszam ci do opieki nad panem Fridayem, a tylko
proponuj. Sprytny z ciebie chopak i bystry, a mnie zaley, aby jego opinia
o naszym posterunku wypada najkorzystniej. Po prostu licz si z listami
Opracowanie edytorskie: Jawa48

182

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

polecajcymi. Ot, i wszystko. Co ty na to, Owen? Nie spiesz si z


odpowiedzi, mamy czas do jutra.
Wystarczy mi pi minut odparem.
Tym lepiej.
Wysun szuflad biurka, wydoby z niej kapciuch i fajk,
napenia j powoli tytoniem. A ja rozmylaem.
W istocie rzeczy (gdyby nie obawa przed kpinami kolegw)
propozycja bya bardzo interesujca. Po pierwsze: zwolnienie na pewien
czas (sdziem, e na kilka dni) od nudnego obowizku suby koszarowej;
po drugie: okazja do nauczenia si czego od fachowca. Musia nim by, jeli
uzyska tyle listw polecajcych. Po trzecie: okazja do popisania si przed
tym geografem (kto wie, moe wspomni o mnie w swej ksice?).
Zgadzam si, panie poruczniku.
Dmuchn bkitnym dymem w stron sufitu.
Doskonale, Owen. Wiedziaem, e si na tobie nie zawiod.
Po tym owiadczeniu sprezentowa mi co w rodzaju rozkadu
zaj, z ktrego wynikao, e codziennie po porannym apelu mam si
udawa do faktorii, do pana Fridaya. Mogem wraca do koszar dopiero na
apel wieczorny. Miaem take obowizek zjawiania si na posiki, chyba e
zatrzymaby mnie pan Friday, ale wwczas powinien mnie nakarmi.
Szybko si zorientujesz, co ten czowiek chce od ciebie. Jeli bd
to zbyt uciliwe dania, zamelduj mi o tym natychmiast. No, ycz
powodzenia!
Nazajutrz po niadaniu i apelu zgosiem sierantowi swe odejcie.
W porzdku. Masz wrci najpniej na wieczorny apel. Nie
zjawisz si w porze lunchu, nie bdziesz jad. Id.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

183

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Wic poszedem. Kilkadziesit krokw, na drug stron ulicy, na


dziedziniec faktorii. Godzina bya wczesna, soce ledwie wzeszo, a dokoa
panowaa cisza. Podszedem do budynku. Drzwi do kantoru byy otwarte.
Wszedem po czterech drewnianych schodkach. Wewntrz, za potn lad
przedzielajc pomieszczenie na dwie czci, nie byo nikogo. Siadem na
drewnianym zydlu gapic si na uchylone drzwi, przez ktre wioda droga
do dalszych pomieszcze budynku. Syszaem odgos powolnych krokw.
Kto spacerowa za drzwiami. Tam i z powrotem, tam i z powrotem,
zapewne od ciany do ciany, bo co kilka sekund lekki odgos stpania na
nastpnych kilka sekund cich. Mogem tego
kogo przywoa. Nie uczyniem tego.
Przyjemnie byo siedzie w pustym
kantorze wiedzc, e te minuty bezczynnoci nie
zostan przerwane mrukliwym rozkazem
sieranta Frasera ani rzekim woaniem
porucznika Darnleya, abym natychmiast uda si
do stajni czyci konie, ktr to prac najmniej
lubiem. Przyjemnie byo przyglda si pkom
zaadowanym towarem i wciga nosem
powietrze pene przedziwnych woni. Bya to mieszanka zapachw:
wyprawionej skry, tytoniu, suszonych ryb, smoy, wenianych derek,
myda, herbaty, kawy i jeszcze jakich innych, trudnych do odgadnicia.
Z takimi zapachami zetknem si nie po raz pierwszy i nie
ostatni. We wszystkich bowiem kantorach Kompanii, tam gdzie prowadzi
si handel z biaymi i czerwonoskrymi traperami, unosz si podobne
wonie. Nic w tym nadzwyczajnego, przecie Kompania dostarcza zawsze
tych samych artykuw, a skupuje zawsze futra.
Odgos krokw na minut ucich. Ozwa si gos:
Jack!
Gdzie z gbi budynku pada mniej wyrana odpowied:
Jestem, prosz pana...
Opracowanie edytorskie: Jawa48

184

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Zdaje si, e kto czeka w kantorze.


Ju id.
Znowu odgos krokw, lekki skrzyp drzwi, fala ciepa i wo
wieo palonej kawy owiay mi twarz. Za lad pojawi si sprzedawca,
ktrego znaem z widzenia. Pucoowaty blondynek odziany w kamizelk, z
czarnymi zarkawkami na koszuli. Umiechn si do mnie pytajco.
Porucznik Darnley kaza mi zgosi si do pana Fridaya, lecz nie
wiem, gdzie go szuka.
Nie zdziwi si. Mrukn aha, jakby cel mego przybycia by mu
znany.
Prosz poczeka.
Pchn drzwi i przez szpar powiedzia pgosem:
Przyszed policjant od porucznika. W sprawie naszego gocia.
Po takim zawiadomieniu drzwi natychmiast otwary si szeroko.
Ujrzaem pana Beddoe szefa faktorii i przedstawiciela Kompanii na ile
tam setek kwadratowych mil lasw, prerii, rzek, jezior i guszy, tym
wikszej, im dalej na pnoc od Camseli.
Dzie dobry powita mnie radonie.
Okry kontuar i ucisn mi rk, w momencie gdy poderwaem
si z zydla, by zasalutowa.
Dzie dobry, panie Hove powtrzy. Wiem o wszystkim i
ciesz si, e porucznik wanie pana wyznaczy do tej funkcji. Przy pana
zdolnociach nie sprawi ona panu trudnoci, mam nadziej. (Ciekawe,
jakim zaletom zawdziczaem t pochlebn opini? Pewnie Darnley tak
mnie przedstawi.) Bo widzi pan mwi dalej Beddoe zaley nam
bardzo na tym, aby pan Friday wyjecha z Camsell z dobrym o nas
mniemaniem.
Grzecznie przytaknem i zapytaem:
Opracowanie edytorskie: Jawa48

185

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

A gdzie jest obecnie pan Friday?


Pan Friday, hm... jeszcze pewnie pi Boddoe nie zdoa ukry
umiechu.
Poczekam odparem. Pewnie wkrtce si obudzi.
Tak, hm... oczywicie. Raczej sypia dugo. Pozwoli pan do mnie.
Poszedem za nim. Ujrzaem pokj z dwoma biurkami, a nieco z
boku okrgy st. Stay na nim dwie filianki. Co zawieray, o tym
natychmiast poinformowa mnie zapach kawy.
Napijemy si? A moe co bardziej konkretnego!
Grzecznie odmwiem czego konkretnego, nie odmwiem
kawy. Nie dostajemy jej na niadanie w naszych placwkach.
Widzi pan odezwa si Beddoe ten Friday to bardzo
interesujcy czowiek. Podrnik, ktry chyba z p wiata objecha. Potrafi
wyciga ze swych dowiadcze wnioski, niekiedy bardzo oryginalne.
Prosz sobie wyobrazi, e zapyta mnie, dlaczego Kompania nie rozszerza
swego handlu na przykad na Afryk. Twierdzi, e tamtejsze warunki
sprzyjayby takiemu przedsiwziciu.
Czym prdzej przeknem kaw. Kompania Zatoki Hudsona w
Afryce! Niezy dowcip!
Beddoe zauway moje rozbawienie, bo natychmiast powiedzia:
No, oczywicie tak propozycja wyglda na art. C? Pan
Friday nie jest ekonomist i obce mu s problemy gospodarcze naszego
przedsibiorstwa.
Skoczylimy pi kaw, a wwczas pan Beddoe zaproponowa:
kieliszeczek koniaku, prawdziwy francuski Remy-Martin. Podzikowaem
przecie znajdowaem si na subie. Gospodarz jeszcze namawia mnie
na szklaneczk whisky (marki Old Canadian Club), a wobec mego oporu
na wino. Ku memu zadowoleniu wszystkie te namowy przerwao
ukazanie si w drzwiach pana Fridaya.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

186

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Am-bo-wah-steig powiedzia i ucisn donie nam obu.


Pomylaem, e na punkcie jzyka Assiniboinw mj przyszy
podopieczny ma wida bzika.
Po kilku minutach wyszlimy w
towarzystwie Fridaya poprzez kantor, plac, a na
drog. Na jego yczenie miaem mu teraz
pokaza wszystkie wspaniaoci Camsell. Ta
proba nieco mnie zdziwia, jako e Friday od
trzech dni mieszka w faktorii, a na zwiedzenie
osady wystarczy p godziny. Czyby wic przez
cay ten czas nie wychodzi z budynkw
Kompanii? Jak na podrnika, sprawa wygldaa
nieprawdopodobnie, ale postanowiem nie
szuka dziury w caym.
Ruszylimy wic zwiedza Camsell, w ktrym przecie poza
budynkami Kompanii Zatoki Hudsona oraz Pnocno-Zachodniej Konnej
Policji nie byo nic do zwiedzania. Chocia, kto wie, dla przybysza,
urodzonego mieszczucha, przedziwne chaty mieszkacw osady mogy
wyda si egzotyk. Lecz przecie Friday by podrnikiem i jak
zrozumiaem badaczem wiata ludzi i zwierzt. Czy nigdy nie oglda
blokhauzw czy kurnych chat? Skoro jednak yczy sobie zwiedzi
Camsell...
Podczas naszego spaceru Friday z nie krytym zainteresowaniem
patrzy na zabudowania osady. Wielk ciekawo musiaa w nim wzbudzi
ta obrzydliwa architektura, to skrzyowanie bud skleconych z belek z
szaasami bez kominw i podg. Jakby to byy paace o wspaniaych
fasadach lub malowane rcznie tipi indiaskich wodzw.
Zaciekawienie
przybysza
zwrcio
uwag
nielicznych,
wygrzewajcych si przed chatami lub kopicych grzdki, mieszkacw.
Jeden z nich, wcale nie zagadnity, owiadczy, e szkoda czasu na
ogldanie jego domu, poniewa on nie zamierza ani go sprzeda, ani
wydzierawi. Nie reflektuje rwnie na przyjcie lokatora. Uspokoiem go
Opracowanie edytorskie: Jawa48

187

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

wyjaniajc, e ani ja, ani towarzysz nie mamy takich zamiarw. Buda bya
zreszt wyjtkowo obskurna, jej wntrze brudne, cuchnce wilgoci i
stchlizn. Nie zamieszkabym tam, nawet gdyby mi za to regularnie
pacono. Chociaby z obawy szybkiego nabawienia si reumatyzmu.
No, to o co wam chodzi? zainteresowa si waciciel
wysuchawszy mego zaprzeczenia, wzruszy ramionami i zabra si do
dalszego kopania botnistego gruntu.
Poszlimy dalej. Domek za domkiem, szaas za szaasem, blokhauz
za blokhauzem, a ulica urwaa si, jej miejsce zaja bezdrona ka o
zrudziaej, jeszcze zeszorocznej trawie.
Sidmy na chwil zaproponowa Friday.
Siedlimy.
Piknie tutaj stwierdzi mj towarzysz.
Chyba byo piknie: pocztek wiosny, niebo pokryte biaymi
oboczkami, soce przyjemnie grzao. Jednake ja takich dni w podobnym
otoczeniu przeyem zbyt wiele, by mogo to wzbudzi mj zachwyt. Nawet
przeciwnie, ka wydaa mi si zbyt zrudziaa i mao kolorowa, bo
pozbawiona kwiatw.
Pikny to kraj raz jeszcze powiedzia Friday. Moesz mi
wierzy, bo sporo wiata zwiedziem i posiadam miar porwna.
Milcza przez chwil, a potem zapyta: Sporo tu zwierzyny?
Odparem, e istotnie sporo, zwaszcza futerkowej. Dziki niej
przecie rozwija si tutejsza faktoria Kompanii Zatoki Hudsona. Kompania
dobrze si orientuje, w jakich miejscach zakada ma swe filie.
A jaka to zwierzyna?
Najmniej antylop. yj w wikszej iloci na samym poudniu,
nad granic z USA. Wicej mamy tu wapiti, czarnych niedwiedzi, szopw,
gronostai, nieco osi, a bardziej na pnoc karibu. Zreszt, kto by tam zliczy
pomniejsz zwierzyn.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

188

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

No, to wspaniale! wykrzykn. A auj, e nie


przywiozem broni myliwskiej, lecz nie na polowania tu przybyem.
Zreszt napolowaem si niemao. Na przykad na lwy w afrykaskich
pustyniach. Sporo skr przywiozem do domu, a do tego mnstwo
ciekawych wspomnie. Kiedy opowiem, jak wesp ze swym przyjacielem
cigalimy w Sudanie karawan niewolnikw, jak j wreszcie dopadlimy,
uwolnili prawie setk nieszczsnych Murzynw, a ich chwilowego
waciciela, Araba o nazwisku Abu-el-mot, przykadnie ukarali. Nigdy nie
zapomn tamtej przygody. A powiedz mi, jak wygldaj tutejsi ludzie:
traperzy, myliwi, wdrowcy leni, francuscy przebiegacze lasw i ludzie,
ktrzy przewo na cznach towary w gb kraju?
Powolutku wcign mnie w pogawdk. Opowiadaem, jak
potrafiem, i chyba ciekawie, bo mj towarzysz nie przerwa mi ani razu,
suchajc z widocznym skupieniem.
Mieszkacw Camsell poznaem ju jako zbiorowo, wic
mgbym napisa niejedno opowiadanie. Prosz mi wybaczy tych kilka
sw samochwalstwa, wicej ich nie powtrz!
Gadaem chyba z godzin, a mi w gardle zascho. Friday to
zauway.
Zmczye si. Moe przejdziemy si w stron lasu?
Poszlimy poprzez paszczyzn traw. Teraz ju mogem milcze.
To Friday si rozgada.
Nigdy nie ogldaem kanadyjskiej puszczy stwierdzi.
Zabawne, ale prawdziwe. Bo przecie wdrowaem poprzez dungle nad
rzek Kongo i przetarem nieco szlakw nad Amazonk. Lecz tu, na
pnocno-amerykaskiej ziemi, poznaem jedynie prerie i gry Zachodu, a
na pnocy nigdy nie byem. Pobyt w Camsell to pocztek mego planu. W
innych wyprawach zamierzam dotrze a do ujcia Mackenzie.
Pewnie napisa pan sporo ksiek?
O tak. Nie przywiozem tu ani jednej, lecz po powrocie przyl,
na pamitk wsplnych rozmw.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

189

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Doszlimy do lasu i siedli pod rosochatym pniem wyniosego


wierku. Soce stao ju u szczytu nieba i jego promienie poczy grza jak
gdyby to bya penia lata, a nie pocztek wiosny. Siwa mgieka unosia si w
dali nad rwnin prerii, ziemia parowaa i pachniaa wilgoci. Podobna wo
wraz z chodem biega ku nam z gbi mrocznego boru. W grze wiatr dra
wrd konarw, a mnie przypomnia si nagle fragment starej, rzewnej
piosenki: Szumia wietrzyk i w drzew gaziach dra, piew daleki brzmia
w rzecznej przystani...
C si pan tak zamyli? Podobno modo nie ma wspomnie.
To nieprawda odrzekem nie jestem wyjtkiem. Moi
koledzy z posterunku, niewiele starsi ode mnie, maj wspomnie co
niemiara, zwaszcza... gdy ich fantazja poniesie.
Ot to wanie! Wicej fantazji ni prawdziwych wspomnie.
Ale rozmowy midzy ludmi, ktrzy wiele widzieli, musz by interesujce.
Potwierdziem i jako dowd opowiedziaem o traperze polujcym
na niedwiedzie we wntrzu wasnej chaty.
Znakomita historyjka, nawet jeli nie jest prawdziwa. Nie
zapomn przytoczy jej w mej przyszej ksice o kanadyjskiej Pnocy.
Wiatr umilk. W ciszy, jaka nas obja, usyszaem lekki trzask.
Taki, jaki wydaje sucha gazka pod cikim butem wdrowca. Odgos
powtrzy si.
Kto tu zmierza powiedziaem pszeptem. By moe
pozna pan za chwil prawdziwego przebiegacza lasw.
Chyba niegrone to spotkanie zauway zniajc gos.
Zdziwiy mnie te sowa w ustach podrnika, ktry przecie
niejedn musia przey przygod.
Nie przypuszczam, aby mogo by grone, lecz kady obcy
przybysz, nim go si dobrze pozna, potrafi wypata nieostronemu nie lada
figla. Ostrono jeszcze nikomu nie zaszkodzia. Lepiej wstamy, w ten
sposb zasoni nas pie.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

190

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Zastosowa si do mojej rady bez sowa sprzeciwu. adna gazka


ju wicej nie trzasna, gdy midzy kracowymi drzewami ujrzaem tego,
ktry nas zaniepokoi.
Hej! krzyknem. Kiepsko si skradasz. Narobie tyle
haasu, co drwal przy cinaniu drzewa.
Przedar si przez ostatnie krzaki i stan przed nami.
A tak le? Wida si starzej. Syszaem wasze gosy, niosy si
po puszczy niczym pianie koguta i chciaem was zaskoczy. Co tu robisz,
Hove? Twoj czerwon kurt wida na mil. Co za pomys nosi taki strj?
Policja nie potrzebuje si ukrywa odparem artobliwie.
Co tu robi? Pokazuj pikno naszego lasu. A ty gdzie e si wczy,
Henry?
Zapytany rozemia si. Przez cay czas trzyma lew rk za
plecami, a praw ciska dug luf myliwskiej pukawki.
Popatrz powiedzia i wycign zza plecw nieno biae
futerko z czarn plamk na kocu ogona, ze spiczast, malutk gow i
krtkimi uszkami.
Gronostaj! zachwyciem si. Gdzie go zdyba?
Wida mj krok jednak nie przypomina rbania siekiery.
Podszedem to-to, gdy zabierao si do konsumowania biednego zajczka.
Udao si, co?
Prawda przyznaem. Jeszcze nie zmieni barwy, wemiesz
za niego sporo w faktorii.
Tu musz doda, e gronostaje s biae tylko w zimie, latem ich
futro zmienia barw na ciemnobrzow. Ten upolowany nie zdy
przystosowa si do wiosennego kolorytu lasu. Musia by widoczny jak
latarnia podczas nocy.
Nie wiem, czy sprzedam faktorii. Z Beddoego zrobi si sknera i
najlepsze futerka ocenia, jakby to byy podarte szmaty.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

191

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Teraz ja si rozemiaem. W caym Camsell, a pewnie i dalej, znana


bya wojna, jak wid Henry z tutejsz fili Kompanii. Wojna
przerywana miesicami pokoju, podczas ktrego ten traper handlowa z
faktori ku zadowoleniu obu stron. Wystarczya jednak maa rnica w
ocenie przyniesionego futra albo odwrotnie, za rzekomo jako
sprzedawanej w kantorze kawy, a Henry obraa si i rozpoczyna wojn
polegajc na tym, e zabiera si z naszym pocztmistrzem i wizk skr,
aby je sprzeda co prawda tej samej Kompanii Zatoki Hudsona, lecz innej
faktorii, w innej miejscowoci. Na zo Beddoemu! Wojna szybko zwykle
wygasaa. Wdrowanie z futerkami na sprzeda, i to kilkanacie mil na
poudnie od Camsell, nie naleao przecie do przyjemnoci, a w zimie
zabierao czas potrzebny na owy. Tak wic Henry po parodniowych czy te
parotygodniowych dsach puka do drzwi faktorii i w najlepszym
usposobieniu, jakby nigdy nic, wita wylewnie szefa i nabywa dwa funty
kawy. Tej samej, o ktrej przed tygodniem wyraa si jako o trocinach i
ktrej sprzedawanie biednym traperom jest oszustwem woajcym o
pomst do nieba.
Beddoe jak mi mwiono szybko si pozna na humorach
swego klienta. Cierpliwie znosi kaprysy i udawa, e nie pamita kolejnej
awantury z powodu jakoby stchego grochu, ktry usiowano wtryni
Henry'emu. Po prostu Beddoe by dobrym handlowcem.
A Henry Kean? Z tego, co opowiedziaem, mogoby wynika, e
mia usposobienie ktliwe, e by stetryczaym zrzd. A to nieprawda.
Kean na co dzie nalea do ludzi, o ktrych potocznie si mwi, e mona
ich do rany przyoy. Wedug mnie nalea do najsympatyczniejszych
mieszkacw Camsell.
Poznalimy si przypadkowo, gdy staem si wiadkiem jego
ktni o warto futerek paru bobrw. Sdziem, e jest to typ okropnego
zrzdy i pieniacza. Lecz ju po krtkiej rozmowie (powiedzia, e w
machinacje Beddoego powinna wkroczy policja!), jak odbyem z nim na
dziedzicu faktorii, zmieniem swj pogld. Pniej zmieniem go jeszcze
kilka razy na coraz bardziej dla Henry'ego przychylny. Chyba nawzajem
przypadlimy sobie do serca, mwilimy do siebie po imieniu, chocia by
Opracowanie edytorskie: Jawa48

192

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

ode mnie starszy co najmniej o dziesi lat, a przygd w swym yciu


dowiadczy chyba sto razy wicej.
Henry przewdrowa szmat Kanady. Jak mi opowiada, by
wspwacicielem sklepu futrzarskiego w Toronto. Pokci si ze
wsplnikiem, sprzeda swj udzia i postanowi z kupca przemieni si w
dostawc cennego towaru. Chyba lubi, jak to si okrela, koloryzowa, lecz
czyni to z wdzikiem i humorem, co skaniao suchaczw do dawania
wiary wesoym bajdom. Wtpliwoci przychodziy pniej, po
zastanowieniu si, ale i tak nie odstrczay od suchania dalszych, przy lada
okazji snutych wspomnie o rozlicznych przygodach.
I ja, i Friday dokadnie obejrzelimy i wymacali futerko. Byo
pikne, mimo wiosny wcale nie liniao, ani jeden wosek nie pozosta na mej
doni, gdy przesunem ni od gowy po ogonek zwierztka.
Pikna sztuka nie tai podziwu Friday czy nie odstpiby
jej pan?
Wida Keana zaskoczyo pytanie, bo nie od razu odpowiedzia.
Popatrza na mego towarzysza, nim zapyta:
Chce pan kupi teraz? Nie radz, chyba e pan potrafi cign
skr i zabezpieczy przed skurczeniem.
No nie, nie teraz. Moe pniej.
Dobra. A gdzie pana znajd?
Mieszkam w faktorii. Moje nazwisko: Friday.
A moje: Henry Kean. No, to do zobaczenia.
Odmaszerowa w kierunku osady.
Traper?
Tak, oczywicie odparem.
Musi mi pan o takich ludziach co wicej opowiedzie.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

193

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Obiecaem. Powasalimy si wzdu skraju lasu, ale wkrtce


Friday zaproponowa powrt do Camsell. Szlimy powoli, nie spieszc si.
Nic mnie nie cigno na posterunek, a sdziem, e Friday na ten dzie
bdzie mia dosy mego towarzystwa. Okazao si, e nie. Ba, zaprosi mnie
do swego pokoju, by pokaza kilka ksiek podrniczych. Sdziem, e
chodzi tu o ksiki, jakie wyszy spod jego pira (chocia poprzednio
wspomina, e nie zabra tu ani jednej), lecz nie byy to jego dziea. Po co
prezentowa mi te prace? Nie wiem. By moe nudzi si i pragn
zatrzyma mnie przy sobie jak najduej. Na jedno wwczas zwrciem
uwag: Friday podajc mi jeden z piknie oprawnych tomw, otworzy go i
wyj ze rodka plik kolorowych banknotw. Niedbale cisn je na st. Po
kolorze poznaem, e byy to same pidziesitki i studolarwki!
No, no pomylaem. Ten jegomo zapewne nie liczy si z
wydatkami i nie dba o pienidze, skoro tak beztrosko si z nimi obchodzi.
Ogldaem piknie ilustrowane tomy, a Friday od czasu do czasu
wypowiada jakie uwagi zwizane z yciem mieszkacw Afryki. Dzieo
powicone byo wanie temu tematowi. Oddaem je wacicielowi, a ten
rzuci je na paczk pienidzy.
Nie bd pana duej zatrzymywa powiedzia. Jeli to
moliwe, prosz wpa do mnie jutro o dziesitej.
Ucisnlimy donie. Wyszedem pierwszy, on za mn.
Pienidze zostay na stole zwrciem mu uwag.
Ach, rzeczywicie. Przepraszam.
Wszed do pokoju. Przez otwarte drzwi widziaem, jak plik
banknotw wsun midzy karty ksiki, ktr cisn do otwartej walizy.
Idziemy zwrci si do mnie. Mam spraw do pana
Beddoe.
Mj zmys porzdku i nawyk ostronoci kazay mi raz jeszcze
zaprotestowa:
Ja nawet kilku dolarw nie pozostawiam tak beztrosko.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

194

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Rozemia si:
Obawia si pan kradziey? Tu, w faktorii?
Wanie w faktorii. Rni tu ludzie przychodz, a przecie
niekiedy okazja stwarza zodzieja. Lepiej zatrzasn walizk.
Znowu si rozemia.
Przemawia przez pana urodzony policjant stwierdzi
artobliwie. Dam jednak dowd, e nie lekcewa przestrg.
Zamkn wieko walizy, a gdy zatrzymalimy si na korytarzu,
przekrci klucz w drzwiach.
No, jest pan ze mnie zadowolony?
Nie chodzi o moje zadowolenie, lecz o to, by nie ponis pan
straty. Prosz mi wierzy, e uganianie si za zodziejami, co naley
przecie do naszego obowizku, nie jest ani atwe, ani przyjemne. Prosz
wic nie stwarza nam sposobnoci do tego typu roboty. Co prawda, odkd
tu jestem, nie zdarzy si w Camsell przypadek kradziey. Oby tak dalej.
Bior pana przestrog do serca.
Zeszlimy schodami na parter. Tam on pchn jedne z drzwi
mwic: do zobaczenia, a ja drugie i znalazem si na podwrzu faktorii.
Byo prawie puste. Prawie, bo na prymitywnej awce siedziao dwu znanych
mi mieszkacw Camsell, kurzc krtkie fajeczki i o czym tam gwarzc.
Pozdrowiem ich i skierowaem swe kroki ku furtce. Tkwi przy niej Henry
Kean.
Czekasz na kogo?
Wanie na ciebie. Masz chwil czasu?
Wyobra sobie, e mam.
Nie na subie?
Zdradz ci tajemnic, Henry zaartowaem.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

195

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Co takiego?
Przydzielono mnie jako asyst dla tego jegomocia, ktry
pragnie naby od ciebie futerko gronostaja.
Chyba kpisz?
Ani mi to w gowie. Formalnie i faktycznie zwolniony zostaem
ze wszystkich obowizkw koszarowych. W zamian wanie za te nowe.
A to ci dopiero! Czy to jaki dygnitarz?
Nie sdz, ma jednak listy polecajce i teraz Beddoe wyazi ze
skry, by mu dogodzi.
Niesychane! A nie bujasz?
Ani na mysi ogonek.
Piknie, lecz przecie Beddoe nie jest komendantem
posterunku.
Ale zdoa przekona porucznika Darnleya o koniecznoci
roztoczenia specjalnej opieki nad przybyym.
I ty si teraz nim opiekujesz.
No, nie w sensie dosownym, nie jestem niak. Raczej
odgrywam rol informatora.
O czyme go informujesz?
O wszystkim. On ma napisa ksik o pnocnej Kanadzie.
Biada mu wykrzywi si zabawnie jeli bdzie polega na
twoich informacjach. C ty moesz wiedzie o Camsell po tak krtkim
pobycie?
Nie gadaj tak oburzyem si. Wiem co nieco o yciu
traperw i policjantw.
Och, policjantw na pewno.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

196

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Czego si mnie czepiasz, Henry?


Nie czepiam si, stwierdzam prawd, ale mniejsza z tym. Chod
do mnie, mam doskonae piwo.
Odmwiem.
Czemu?
Temu, e moja nowa suba nie przewiduje picia z tob piwa,
nie ma to nic wsplnego z naszym gociem.
A to si wanie mylisz! wykrzykn i ciszajc gos doda:
Mam co do powiedzenia o tym panu. Chod!
Uznaem, e w takim wypadku mam prawo rozcign delegacj
subow na wizyt. Wic poszedem z Keanem.
Mieszka przy kocu osady w domku korzystnie rnicym sit; od
ssiednich. Co prawda bya to rwnie budowla nie z desek, lecz z
drewnianych bali. Kt by bowiem tutaj chcia si trudzi ciciem bali na
deski, gdy w Camsell nigdy nie byo tartaku. Lecz bale miay t wyszo
nad deskami, e lepiej chroniy przed zimnem, oczywicie jeli szpary
midzy nimi zostay dobrze uszczelnione mchem. Mech co prawda mia
pewn wad, stanowi doskonae schronienie, zwaszcza w zimie, dla
rnego gatunku robactwa. W przecitnych blokhauzach peno byo na
cianach, na pododze, na suficie tego utrapienia. Nigdy jednak nie
syszaem, aby mieszkacy blokhauzw skaryli si z tego powodu lub
stosowali jakie rodki robakobjcze. Za to w chacie Keana panowaa, jak
na warunki Camsell, idealna czysto. Jego blokhauz mona byo zaliczy do
wrcz luksusowych budowli. Od zewntrz widniay nie okorowane bale,
lecz od rodka ciany pokryto deskami. Prawdziwy luksus. Poza tym: drzwi
zamykay si szczelnie i obracay na najprawdziwszych elaznych
zawiasach zamiast na kawakach grubej skry, ktra po pewnym czasie
pkaa.
Okna, oszklone, mona byo otwiera. Dziki temu Kean mg
wietrzy chat tyle razy, ile zapragn, i nie czu tu byo spalenizny
przyrzdzanych na kuchence potraw, nie cuchno ani stchlizn, ani
Opracowanie edytorskie: Jawa48

197

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

wilgoci. Istny paac osady Camsell ustpujcy wspaniaoci jedynie


budowlom posterunku i faktorii.
Z powyszego opisu wolno wywnioskowa, e Henry Kean by
znakomitym fachowcem w dziedzinie budownictwa i lokatorem dbajcym o
schludny wygld swego mieszkania. Moe rzeczywicie posiada takie
zalety, lecz ich dowodem wcale nie by wygld budynku. Kean po prostu
mia szczcie!
Gdy zjawi si w Camsell, jeden z tubylcw, mody jeszcze traper,
wanie wybiera si w podr na poudnie, aby, jak mwi, znale
kandydatk na on. Znudzia mu si samotno. Przez dwa lata budowa i
ulepsza swj domek z myl o przyszej wybrance. Wreszcie wszystko byo
gotowe na jej przyjcie i kandydat na maonka martwi si, czy znajdzie
odpowiedniego uytkownika, ktry za bezpatne mieszkanie troszczyby si
przez p roku o stan z takim trudem wzniesionej budowli, a przede
wszystkim przez ca zim pali w piecu, by dom nie zwilgotnia, nie zars
wstrtnymi i szkodliwymi dla zdrowia glonami i pleni. Wwczas zjawi
si Kean. Przyszemu onkosiowi jakby spad z nieba. I dla Keana los okaza
si niezwykle askawy. Bezdomny wdrowiec cudownym trafem
otrzymywa wspaniae lokum. Co prawda tylko na p roku, lecz Kean nie
zawraca sobie powy dalsz przyszoci, by z urodzenia optymist i
wiara, e jako tam bdzie, nigdy go dotd nie zawioda.
Wprowadziwszy przybysza w gospodarstwo, kandydat na ma
ruszy w wiat. Mino zapowiedziane p roku, mino drugie p.
Waciciel nieruchomoci nie wraca. Nie wrci i w nastpnym roku
kalendarzowym. Albo wic nadal szuka kandydatki na on, co byo raczej
wtpliwe, albo te przysza maonka nie zgodzia si na podr na kraniec
wiata i z tego powodu traper musia osi w innej miejscowoci.
Kean, gdy mi opowiada t histori, doda, e nie chce nawet
myle o innym jej zakoczeniu: nagym powrocie waciciela blokhauzu
lub... jego mierci.
To byoby zbyt smutne zauway.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

198

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Tak czy siak, Kean sta si dzieckiem szczcia. Teraz zaprowadzi


mnie do swego paacu. Nie po raz pierwszy.
Siadem za stoem, a gospodarz wydoby z piwnicy (pod czci
domu bya maa piwniczka) dwie butelki piwa. Zapewne kupi je w faktorii,
kiedy nie dar kotw z Beddoem. Nala do szklanek (Kean nigdy nie pi
prosto z butelki uwaajc taki zwyczaj za gruboskrno). Pocignem yk.
Piwo byo znakomite, musiaa je faktoria niedawno sprowadzi.
Sucham ci powiedziaem.
O czym to ja mwiem?
Henry, nie prbuj mnie nabra. Dobrze wiesz o czym mwie,
a jeli to ma by tylko fortel, aby mnie tu zwabi, natychmiast wracam na
posterunek!
Nie indycz si. Ot, zaartowaem. Suchaj, jak si nazywa ten
jegomo?
Friday.
Na pewno?.
Jak to, na pewno? Nazywa si Friday i ju. Dobrze o tym wiedz
Beddoe i porucznik Darnley.
Zabawne nazwisko. A nie nosi on przypadkiem jeszcze innego?
Co ty!
Bo widzisz, ja tego czowieka chyba znam, chocia on mnie
jako nie rozpozna.
Zdziwiem si:
Znasz? Skd?
Ba, tego nie pamitam.
Ech! machnem rk taka informacja niewiele warta.
Pewnie ci si co przywidziao.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

199

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Nie przywidziao, nie mam przywidze.


Pamici rwnie nie masz.
Musiao si to zdarzy przed laty. Ja go spotykaem co najmniej
kilka razy.
Gdzie?
Chyba w Toronto, jak jeszcze prowadziem sklep z futrami.
Przypumy odparem lecz c z tego wynika? Nic. Friday
sam mi opowiada, e sporo podrowa. Moge go spotka, chocia po tylu
latach trudno zapamita twarz przelotnie widzianego czowieka.
Dla jednego trudno, dla drugiego atwo, ale nie w tym rzecz.
Mog przysic, e nosi wwczas zupenie inne nazwisko.
A to ciekawe powiedziaem odstawiajc prn szklank.
Jake wtedy nazywa si pan Friday?
Ba, nie pamitam.
Zastanw si Henry! Powiadasz, e przed kilku laty chyba
zetkne si Fridayem, e chyba byo to w Toronto. Zbyt wiele tych
chyba, abym mg ci uwierzy. Prawdopodobnie spotkae czowieka,
ktry by podobny do Fridaya, no i rzecz jasna, mia inne nazwisko. Ot i
wszystko.
Nie. Widzisz, tam pod lasem, gdzie was spotkaem, twarz tego
Fridaya wydaa mi si znajoma. Gdy mi zaproponowa kupno gronostaja,
byem prawie pewien, e mam przed sob dawnego klienta mego sklepu w
Toronto. C, nie pamitam jego nazwiska, ale to pewne, e nie brzmiao
ono Friday.
A ja myl, e nie jeste tego pewien. Skoro twierdzisz, e twarz
Fridaya jest ci znana, to musiae j oglda nie jeden raz, to musiae z nim
rozmawia, a skoro tak, powiniene zna jego drugie nazwisko, jeli to
wszystko nie jest fantazj.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

200

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Ale... jeli to by klient mego sklepu... hm, klienci nie podaj


swych nazwisk. Chyba, e s staymi klientami. Wic ten musia by starym.
I przedstawi si.
Lecz nie wiadomo, jakim nazwiskiem, tak?
Czuj, Owen, e mi nie wierzysz. A ja przysign, e go
widziaem i e inaczej si wwczas nazywa.
Kupowa futra?
A c by innego? Przysigam...
Daj spokj! Zaczynam ci wierzy. Jeli ci pami nie zawodzi,
to ciekawa historia. Jeli Friday nie nazywa si Friday, to po co zmieni
nazwisko? To moe nie by zwizane z adnym przestpstwem, lecz,
powtarzam, jaki cel miaaby taka maskarada?
Moe to jaki wasz funkcjonariusz? Przyjecha tu zbada, jak si
sprawujecie. Dlatego przybra inne nazwisko.
I nikt z nas, nawet Darnley, nigdy go nie widzia? Masz
fantastyczne pomysy. Jednak opowiem o tym Darnleyowi. Na pewno mnie
wymieje. Zapacisz mi za to jeszcze jedn butelk piwa.
Zgodzi si, a ja pospieszyem na posterunek zameldowa si u
porucznika. Uwanie wysucha mojej relacji z pierwszego dnia suby u
Fridaya. Gdy mu wspomniaem o pliku banknotw beztrosko wetknitych
midzy karty ksiki, pokiwa gow i cicho gwizdn.
I to wszystko, Owen ?
Nie, jeszcze nie wszystko.
Nie wszystko? zdziwi si. Czy Friday powtrnie wezwa
ci do siebie?
Nie, lecz spotkaem Keana.
Teraz powtrzyem rozmow na temat Fridaya.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

201

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

I pilicie piwo zauway porucznik. Musiaem si


zaczerwieni, bo Darnley szybko doda:
Nie przejmuj si, nie udzielam ci nagany. Ja tylko myl, e
piwo pobudzio wyobrani Keana. Bd pamita o tym, co ci powiedzia,
lecz zachowamy to dla siebie. Czy Friday jest Friday, czy nie, jeli Keana
pami nie zwodzi, to tylko jego sprawa. Ostatecznie jest gociem Kompanii,
nie naszym, a przypuszczenie, e to funkcjonariusz policji przebrany w
cywilny strj... to bzdura nad bzdurami. Wierz mi, Owen, e ja rozpoznam
policjanta, nawet gdyby si przebra za diaba z krowimi rogami i ogonem
na dwa jardy! Niemniej zwracaj uwag na to, co mwi Friday.
Ju chciaem si odmeldowa, gdy porucznik powiedzia:
Jeszcze jedno. Powiedz Keanowi (wiem, e pozostajecie z sob
w zayych stosunkach), aby trzyma jzyk za zbami. Wielki z niego gadua,
a publiczne goszenie, e kto ukrywa si pod przybranym nazwiskiem,
moe by potraktowane jako oszczerstwo. To ju wszystko.
Opuciem gabinet porucznika, a pniej budynek. Na swe
utrapienie. Na placu zdyba mnie sierant Fraser i gdy dowiedzia si, e
dopiero nazajutrz mam si zgosi do Fridaya, natychmiast wetkn mi w
rce wielk konew.
Skropi podwrze. Straszny kurz. Tylko nie bierz wody z
beczek przeciwpoarowych. Mam nadziej, e uwiniesz si przed kolacj.
No, ruszaj!
Tak oto zakoczy si mj pierwszy dzie suby u Fridaya.
Byo tych dni sporo. Nie wszystkie dostatecznie interesujce, by
warto o nich wspomina. Opowiem wic tylko o niektrych. Ot pewnego
ranka Friday zapyta mnie, czy policja posiada d zdoln do eglugi po
MacFarlane. Oczywicie, e posiadalimy tak d, i to niejedn, lecz
dlaczego policja miaaby wypoycza swj sprzt dla celw nie majcych
nic wsplnego z jej dziaalnoci? Odparem wic, nieco wykrtnie, e
faktoria rozporzdza rwnie doskonaymi odziami i e pan Beddoe na

Opracowanie edytorskie: Jawa48

202

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

pewno nie odmwi wypoyczenia jednej z nich. I istotnie Beddoe nie


odmwi.
Wsiedlimy we dwjk do trzyosobowej dki. Miaem nadziej,
e Friday chwyci za wiosa, on jednak siad przy sterze. cignem z siebie
kurt i zapaem za drgi. Ruszylimy.
Prd by do bystry, wic pyno si atwo. Gdy wypynlimy
poza ostatnie zabudowania Camsell, Friday poprosi, abym przesta
wiosowa. Rozglda si po obu brzegach, jakby chcia dokadnie
zapamita otoczenie. Tak niemrawo pync dobilimy do pierwszych
drzew lasu na prawym brzegu. Tu, w cieniu obwisych konarw, panowa
miy chd. Friday skrci sterem i dzib odzi cicho zaskrzypia na piasku
malutkiej play.
Ach, jak tu przyjemnie objawi swj zachwyt.
I zaraz pocz opowiada o podry po Amazonce. Mwi tak
obrazowo, a chwilami doznawaem wraenia, e koyszemy si na
wzburzonych wodach potnej rzeki; e nie wierki i sosny rzucaj na mnie
cie, lecz wyniose drzewa o potnych ksztatach i przedziwnych
koronach. W lesie rozlega si wiergot nielicznych ptakw, a mnie w
pewnej chwili wydao si, e sysz wrzaski papug i krzyki map.
Podzikowaem wylewnie, gdy Friday skoczy mwi. Zapewne
zachcony moim uznaniem przeszed do opowieci o Pustyni Palikowej25,
zwanej rwnie Rwnin Palikow, przez Hiszpanw Liano Estacado, a
przez tamtejszych Indian Pasangua.
Friday opowiada, e nazwa pustyni, rozcigajcej si na granicy
amerykaskich stanw: Teksasu i Nowego Meksyku, wywodzi si wedug
jednych od palikw ustawianych dla oznaczenia szlakw komunikacyjnych,
wedug innych od rosncych gdzieniegdzie, gadkich jak supy, pni juki.
Tu i tam na paszczyznach piasku rozcigaj si pola zakurzonych,
zbrzowiaych kaktusw. I nigdzie ani ladu wody.

25

Pole Palikowane (ang.) [JW48]

Opracowanie edytorskie: Jawa48

203

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Friday opowiada o wdrwce przez t pustyni, o arze


sonecznym wytapiajcym z czowieka ostatnie krople potu, a z nimi czsto
i ycie. Po Pustyni Palikowej grasuj bandy rozbjnikw, doskonale
orientujce si w terenie. Bandy te przestawiaj znaki drogowe, by
podrnych, czsto cae karawany cignce na wschd, zmyli i
doprowadzi do takiego osabienia fizycznego, e nie s w stanie broni si
przed rabusiami.
Suchajc tego opowiadania podziwiaem autora. Nie ulegao dla
mnie wtpliwoci, e Friday by wielkim podrnikiem, e to, o czym mi
mwi, musia oglda wasnymi oczyma.
Innego dnia Friday zaproponowa przejadk konn. Darnley
zgodzi si wypoyczy dwa wierzchowce. Okazao si, e Friday jest
kiepskim jedcem. Na podwrzu naszego posterunku przydarzy mu si
wypadek, ktry mg sta si grony w skutkach. Oto gdy Friday siedzia ju
na koskim grzbiecie, a ja jeszcze dopinaem poprgw, gniadosz Fridaya
gwatownie opuci eb i w tej samej chwili Friday przelecia mu przez kark.
Na szczcie nie odnis adnych obrae, jedynie rozerwa praw
nogawk spodni, zaczepiajc ni o kulbak.
Przygldajcy si wypadkowi parsknli miechem, co zreszt nie
wyprowadzio z rwnowagi niefortunnego jedca. Pomaszerowa do
faktorii, by po kilku minutach wrci z nowych spodniach. Wwczas
wyjechalimy na drog i skierowali w stron puszczy. Obawiaem si, e
przy lada okazji mj towarzysz powtrnie zwali si z sioda, dlatego
staraem si ograniczy szybko, pocztkowo do, stpa, pniej do kusa.
Po zakoczeniu przejadki Friday wyzna mi, e wanie po raz pierwszy
odby dusz drog na koskim grzbiecie. A wic mia zadatki na dobrego
jedca.
Dni upyway. Zapoznawaem geografa, jak potrafiem najlepiej, z
yciem mieszkacw Camsell, warunkami pracy policji, z flor i faun tej
ziemi.
Ktrego piknego i sonecznego popoudnia pad grom z jasnego
nieba. Nasz poczmistrz przywiz wiey pakiet gazet i listw.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

204

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Gdy poegnaem si z Fridayem i wrciem na posterunek,


wezwa mnie do siebie porucznik Darnley. Siedzia w gabinecie za biurkiem,
a obok niego sierant Fraser. Obaj jak natychmiast zauwayem mieli
bardzo niewyrane miny.
Siadaj rozkaza porucznik i czytaj!
Poda mi arkusz papieru, ktry okaza si listem goczym. Wcale
mnie to nie zaskoczyo. Niejeden raz miaem w rku listy gocze. Natomiast
tre tego listu o mao mnie, jak to si mwi, z ng nie zwalia! Jakbym
dosta obuchem w gow! Listem goczym poszukiwano bowiem Johna
Fridaya, pensjonariusza zakadu dla nerwowo chorych w Charlesville, pod
Toronto.
Przetarem oczy i po raz drugi przeczytaem pierwsze zdania.
Dalej nastpowa rysopis na og zgodny z wygldem naszego gocia.
Lat okoo trzydziestu piciu, twarz pociga, szatyn, nie ma na
ciele znakw szczeglnych. Rozmawia swobodnie, interesuj go tematy
zwizane z podrami, zachowuje si normalnie. Nie jest niebezpieczny dla
otoczenia. Nie uywa alkoholu, nie pali tytoniu, nie gra w karty.
Poszukiwany moe mie przy sobie wiksz sum pienidzy. Ubrany jest...
tu nastpowa opis odziey cakowicie niezgodny z t, ktr nosi Friday.
Pismo koczyo si znanym mi urzdowym zwrotem wzywajcym
wszystkich, ktrzy napotkaliby poszukiwanego czowieka, do
zawiadomienia zakadu w Charlesville lub najbliszego posterunku policji.
Ostronie odoyem papier na biurko.
Co ty na to, Hove? zapyta porucznik.
Ale... wyjkaem to... to przecie niemoliwe! Oni chyba
szukaj jakiego innego Fridaya! Sporo osb nosi takie same nazwiska.
Powiadasz: chyba podchwyci Fraser ale przecie
rysopis si zgadza. Twj Friday podaje si za podrnika, lubi opowiada o
podrach. Czy pali lub pije?
Nie odparem zgnbiony.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

205

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Wic wszystko si zgadza.


Lecz Friday posiada listy polecajce od kierownictwa Kompanii
i od naszych wadz! Jakim cudem pacjent szpitala dla nerwowo chorych
uzyska takie pisma?
Tkwi w tym tajemnica, ktrej sami nie odkryjemy.
Ale... usiowaem dalej protestowa Friday jest
najnormalniejszym czowiekiem na wiecie. To nie moe by pacjent
szpitala dla umysowo chorych!
Dla nerwowo chorych poprawi mnie sierant. Musisz
wiedzie, Hove, e ludzie przebywajcy w takich zakadach niekoniecznie s
wariatami. Czsto po prostu s nieco, jakby to nazwa, nienormalni, ale tak
nienormalno moe wykry jedynie lekarz. Nie dziwi si, e nie
zauwaye u Fridaya objaww obkania, on wcale nie jest obkany.
Macie racj, sierancie powiedzia Darnley. Musimy
zawiadomi Regin o miejscu pobytu poszukiwanego.
A jeli to nie on? uparem si.
Dlatego odpar porucznik zachowamy cis tajemnic. Z
zawiadomieniem pojedzie ktry z naszych konstabli, nie mam gwarancji,
czy nasz poczmistrz z nudw nie zaglda do listw.
A Beddoe? zagadnem.
Jemu ani sowa! Chocia sdz, e potrafi dochowa tajemnicy,
nie wiem, czy potrafiby zachowywa si swobodnie wobec Fridaya i nie
wzbudzi podejrze u poszukiwanego: Jeli istotnie poszukiwanym jest
nasz Friday, byoby rzecz fataln, gdyby umkn z Camsell.
Czy wariat moe by podejrzliwy? mruknem.
Moe tak, moe nie. Ale nie upieraj si, Owen, Friday wcale nie
jest wariatem, a kim jest, wkrtce si dowiemy.
O ile to chodzi o niego.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

206

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Sdz, e o niego. Smutna sprawa.


A pienidze! prawie e krzyknem. Skd on ma
pienidze, jeli uciek ze szpitala? Sam u niego widziaem plik banknotw.
List goczy wspomina o pienidzach. Skd pochodz, to jeszcze
jedna tajemnica stwierdzi Darnley. Musia mie pienidze na kupno
przyodziewku, jak zgaduj. List goczy opisuje zupenie inne ubranie.
Westchnem.
Jak ja mam teraz postpowa z Fridayem? Wolabym odmwi
mu towarzystwa pod jakim pretekstem.
Wykluczone. Nawet nie myl o tym. Czeka ci trudne zadanie,
Owen, ale wierz, e mu podoasz.
A jeli poczmistrz dowie si o licie goczym w najbliszym
urzdzie pocztowym i zacznie o tym opowiada?
Wwczas rozkaemy mu zamkn usta na kdk odpar
Darnley.
Hm... chrzkn sierant wydaje mi si, e nie mamy do
tego prawa.
Tak? zdenerwowa si Darnley to jak macie rud,
sierancie? Natychmiast aresztowa Fridaya?
No... nie. Przepraszam, ale to bardzo skomplikowany wypadek.
Westchnem po raz drugi.
Musisz, Owen mwi dalej mj przeoony zachowywa
si tak, jak gdyby nic si nie wydarzyo. Najlepiej, eby na kilka dni
zapomnia o licie. I uwaaj na Fridaya. Pisz, e nie jest niebezpieczny dla
otoczenia, ale licho nie pi. Masz jeszcze jakie pytania?
Nie. Omiel si jednak przypomnie o tym, co mi gada Kean.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

207

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

e Friday jakoby dawniej nosi inne nazwisko? Hm, moe Kean


si nie myli? Wiecie, sierancie, o co chodzi? Do licha! Jeszcze jedna
tajemnica!
Mwi mi pan o tym. Ja tak sobie kombinuj, czy ten Friday to
nie ukrywajcy si przestpca.
W szpitalu? zapytaem niedowierzajco.
Czemu nie? odpar sierant. Policja nastpowaa mu na
pity, wic symulowa chorob umysow, by znale bezpieczne
schronienie w tym jakim Charlesville.
Mogo i tak by odpar Darnley. Nie mamy adnych
dowodw, sierancie. List goczy poszukuje jedynie zbiegego ze szpitala
pacjenta, wic nie fantazjujmy.
Zgromiony w ten sposb sierant zamilk, a ja zaraz si
odmeldowaem.
Udaem si na spoczynek z gow pen sprzecznych myli i w
bardzo ponurym nastroju, ktry staraem si ukry przed kolegami. Chyba
mi si powiodo.
Nazajutrz z cikim sercem udaem si, podobnie jak i w inne dni,
do budynku faktorii. Nadrabiaem min, lecz Friday przejrza mnie.
Wydaje mi si powiedzia w trakcie rozmowy e spotkaa
pana jaka przykro. Wyglda pan na skwaszonego.
Och, gupstwo. Drobna sprawa subowa bez adnych
konsekwencji.
Ha, jeeli tak, nie ma powodu do zmartwienia. Chodmy nad
rzek.
I poszlimy.
Tego dnia Friday opowiada o podry wok przyldka Horn,
zwanego rwnie Przyldkiem Burz. Opyn go na aglowcu poawiaczy
Opracowanie edytorskie: Jawa48

208

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

wielorybw. Mwi tak zajmujco, e zapomniaem o tarapatach, jakie go


czekaj. Ten podrnik, z tak werw relacjonujcy swe przygody, nie mg
by czowiekiem szwankujcym na umyle. Zrobio mi si lej na duszy.
Oczywista pomyka! Ale Kean? przypomniaem sobie. Kean si myli. A
Fraser ze swymi podejrzeniami? Czyby Friday by jednym z tych
niebieskich ptakw? To by mu przecie wcale nie przeszkadzao w
odbywaniu dalekich podry, wrcz przeciwnie, wyjedajc do innego
kraju zaciera za sob lady. Lecz przecie pisa ksiki! A moe wcale nie
pisa? Nie widziaem ich!
Takie oto targay mn wtpliwoci i podejrzenia, jakie rozproszy
mgby jedynie lekarz lub pielgniarz z dalekiego Charlesville. Czy zjawi si
w Camsell? Zjawi si.
W dwa tygodnie po otrzymaniu przez nas listu goczego przybyo
do Camsell pnym wieczorem trzech ludzi: porucznik i sierant z Reginy
oraz jaki cywil. Przyszli na posterunek. Darnley przywoa Frasera, Fraser
przywoa mnie. Bawiem ju w koszarach po poegnaniu Fridaya i
umwieniu si na nastpny dzie.
Rozmowa midzy nimi a nami trwaa prawie do pomocy. Wiele
spraw naleao wyjani i zaznajomi nas z histori, ktra wydarzya si
przed ptora rokiem.
Wtedy wanie na linii kolejowej biegncej ze wschodu na zachd
doszo do katastrofy. Nikt nie zgin, lecz kilkanacie osb odnioso rany.
Midzy innymi pasaer, ktrego znaleziono w stanie nieprzytomnym nie w
wagonie, lecz tu przy lorach. Albo wic mia jeszcze tyle siy, e po
wykolejeniu si wagonu zdoa z niego wyskoczy, albo te w momencie
wypadku znajdowa si na pomocie, skd zosta wyrzucony potnym
wstrzsem. Tej sprawy nigdy nie wyjaniono. Przy zemdlonym nie
znaleziono adnych dokumentw, adnego portfela i ani jednego centa.
Prawdopodobnie w pobliu miejsca wypadku przebywa jaki otr spod
ciemnej gwiazdy, ktry pod pozorem niesienia ratunku ograbi
nieprzytomnego czowieka. Okazao si jednak, e nie doszcztnie.
Podrny musia by przezornym czowiekiem. Gdy go w szpitalu
rozebrano, na szyi znaleziono zawieszony na jedwabnym sznureczku
Opracowanie edytorskie: Jawa48

209

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

woreczek z irchy peen banknotw. Byo tego a pi tysicy dolarw.


Dlaczego tyle pienidzy wiz ze sob? I na to pytanie nie byo odpowiedzi.
Gdy ranny odzyska przytomno, nie potrafi odpowiedzie na
pytanie, jak si nazywa, gdzie mieszka i dokd jecha. Pocztkowo sdzono,
e dla jakich tam powodw udaje, lecz on sam szczerze zaniepokojony
wypytywa, w jaki sposb znalaz si w szpitalu. Wyjaniono mu przyczyn,
lecz wzbudzio to w nim jedynie zdziwienie. Prawdopodobnie utraci
pami w wyniku przeytego szoku lub uszkodzenia mzgu. Po
wyzdrowieniu pacjent zosta umieszczony w zakadzie dla nerwowo
chorych. Fizycznie czu si wietnie, ale nadal nic nie pamita.
Dla odrnienia go od innych pacjentw otrzyma nazwisko
Friday, poniewa tego wanie dnia przywieziono go do zakadu. Lecz
musia mie jeszcze imi. Po krtkiej naradzie dano mu imi John.
Dlaczego? Ot, po prostu ktremu z lekarzy bardzo si podobao. Tak wic
przybysz zosta wpisany na list chorych jako John Friday.
Z upywem tygodni zauwaono, e John Friday jest czowiekiem o
duej inteligencji i wszechstronnych zdolnociach, ktrych wida nie utraci
w chorobie. Friday nie chcia by bezczynny. Zgosi si na pomocnika w
zakadowej bibliotece i sam bardzo duo czyta. Specjalnie pasjonowaa go
literatura podrnicza. Tak si ni przej, a po kilku miesicach pocz
opowiada, e sam by kiedy podrnikiem, e napisa mnstwo ksiek.
Gdy go o te ksiki zapytywano, nie potrafi wymieni ani jednego tytuu.
Mwi, e ma je w swoim domu, ale nie pamita, gdzie ten dom si znajduje.
Zaniepokojeni lekarze delikatnie zaproponowali mu, aby pomaga
zakadowemu drukarzowi. Bowiem zakad posiada ma drukarenk z
czcionkami i rczn pras, na ktrej drukowano dla wewntrznych celw
blankiety firmowe i formularze rachunkowe. Friday chtnie przysta na t
propozycj. Okaza si uczniem niezwykle pojtnym. Po kilku zaledwie
tygodniach samodzielnie skada teksty i odbija je na rcznej prasie. Mijay
kolejne miesice, Friday poprosi o zmian pracy. Poniewa mia adny
charakter pisma, dosta zajcie w kancelarii zakadu. Wwczas
przypadkowo wydao si, e posiada zdolnoci i dowiadczenie w
wykonywaniu rysunkw technicznych. Z wasnej inicjatywy podj si
Opracowanie edytorskie: Jawa48

210

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

sporzdzenia planu budynkw i ogrodu zakadowego. Zaczto


przypuszcza, e musi by on z zawodu krelarzem, technikiem lub
inynierem. Lecz wszystkie rozmowy prowadzone z nim na ten temat nie
day wynikw. Friday nadal nic nie pamita.
Cay czas pobytu w zakadzie by niezwykle czynny, jak to si
okrela, nie potrafi w miejscu usiedzie. Z kancelarii przeniesiono go do
ksigowoci, a tam z kolei okazao si, e wietnie rachuje. Dlatego
wielokrotnie pomaga kasjerowi i nigdy ani jeden cent nie zgin, lecz
ktrego dnia zgin sam... John Friday! Pocztkowo poszukiwa go
wycznie personel zakadu. Podczas trwania tych poszukiwa kasjer, ku
swemu przeraeniu, znalaz w ksidze kasowej formalne pokwitowanie z
odbioru tysica dolarw, podpisane przez Fridaya. Kwitujcy w dopisku
zaznaczy, e s to jego pienidze, bo przecie przy nim znalezione. Nie
zabiera wszystkiego, poniewa ma zamiar wrci po zakoczeniu
wycieczki, na ktr si wybiera.
W jaki sposb Friday zdoa otworzy pancern kas? Chyba
kasjer jej nie zamkn?
Po kilku dniach bezowocnych poszukiwa zakad zawiadomi o
ucieczce policj. Ta z kolei po przeszo miesicznych poszukiwaniach
zdecydowaa si wreszcie rozesa listy gocze do wszystkich swych
placwek. To zabrao nieco czasu, a w kocu jeden z listw dotar do
Camsell.
Tak oto przedstawiaa si historia fragmentu ycia Johna Fridaya
czowieka, ktry utraci pami. Ju teraz wiedzielimy, skd przywiz
plik banknotw do Camsell, lecz w jaki sposb zdoby pisma polecajce?
Ale w bardzo prosty i sprytny sposb. Mona byo odgadn bez pomyki,
e Friday, pracujc w drukarence zakadu, przygotowa dla siebie blankiety
z odpowiednimi nagwkami, a tekst napisa rcznie. I wszyscy dali si na
to nabra. Nikomu nie przyszo do gowy sprawdzi, czy istotnie obie
instytucje: policja i Kompani, zaopatrzyy Fridaya w takie pisma! Bywa
niekiedy i tak.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

211

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Fridayowi, jako pacjentowi zakadu dla nerwowo chorych,


czowiekowi, ktry utraci pami, nie grozia adna odpowiedzialno.
Chyba o tym dobrze wiedzia.
Pn noc zakoczya si wreszcie nasza narada. Trzej gocie
mieli nocowa w koszarach, a dopiero rankiem uda si do faktorii.
Panie poruczniku powiedziaem, gdy ju wszyscy podnieli
si z krzese.
Sucham ci, Hove.
Czy jutro mam i do pana Fridaya?
A wolaby nie? Rozumiem ci. Nie, nie potrzebujesz.
Bardzo le spaem tej nocy. ni mi si Friday wskazujcy na mnie
oskarajcym gestem rki. Zupenie jakbym by zdrajc wydajcym
przyjaciela wrogom. A przecie ja w niczym nie zawiniem.
C jeszcze doda? Fridaya wicej nie widziaem. Rankiem zosta
wywieziony z Camsell w asycie trzech przybyych po niego ludzi. Miano go
zawie najpierw do Reginy, pniej do zakadu w Charlesville. Co
najdziwniejsze, Friday jak mi pniej opowiedziano nie stawia oporu.
Zachowywa si tak, jakby spodziewa si takiego zakoczenia swej
eskapady. Natomiast zaskoczony by Beddoe. Pocztkowo nie mg poj, o
co przybyym chodzi, ba, nawet sprzeciwia si twierdzc, e to jaka
pomyka. Przybysze musieli mu opowiedzie, jak poprzednio nam, ca
histori i dopiero wwczas szef Kompanii ustpi i wpuci funkcjonariuszy
do faktorii.
Tak oto zakoczya si, jak mniemaem, moja dziwna przygoda w
Camsell. Jake smutna.
Okazao si jednak, e nie naley martwi si na zapas, bo los pata
najrozmaitsze figle.
W cztery dni po odjedzie Fridaya, gdy peniem wart przed furt
posterunku, przybieg do mnie Kean. Cay drcy i zadyszany.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

212

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Co si stao, Henry? Wygldasz jak siedem nieszcz. Czyby


wrci waciciel twego domu?
Nie, nie! wykrzykn. Wyobra sobie, e przypomniaem
sobie... odpar roztrzsionym gosem.
Co sobie przypomniae? zapytaem spogldajc na jak na
szaleca.
Ale... nazwisko! wrzasn. Prawdziwe nazwisko Fridaya.
A to jakim cudem? zagadnem podejrzliwie.
Wiesz dobrze, Owen, e jestem czowiekiem systematycznym.
Wiem, wiem, lecz o co chodzi?
O cudowne zrzdzenie losu. Istny cud!
Henry, czy ty przypadkiem nie jeste chory?
Ale nie. Posuchaj. Przed chwil wydobyem z kufra moj star
kurt, jeszcze t. z Toronto. Chciaem j przetrzepa. Dobrym zwyczajem
zrewidowaem kieszenie i patrz, co w nich znalazem!
Podsun mi pod nos kartk pokego papieru.
Wiesz, co na niej jest napisane?
Nazwisko Fridaya? domyliem si.
Zgade! Prawdziwe nazwisko. On nazywa si Alec Leigh. Tu
jest nawet adres. Mieszka w Stanach, w Chicago.
Skd wiesz, e to jest wanie Friday?
Jestem pewien, e si nie myl. Wszystko sobie
przypomniaem. Przyjeda do Toronto ze Stanw. Kupowa u mnie skrki,
chyba ze trzy razy. Da mi swj adres, abym go zawiadomi, jak bd mia
co ciekawego, ale ja w dwa miesice pniej wycofaem si z interesu i o
sprawie zapomniaem.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

213

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Henry powiedziaem porucznik Darnley jest tera/, u


siebie, le do niego.
Pogna, jakby za nim gonio stado godnych wilkw. Nie czekaem
dugo. W kilka minut pniej przyszed kolega zmieni mnie na warcie i
donis, e porucznik niecierpliwie im mnie czeka.
To bardzo wane wydarzenie powita mnie Darnley. Jeli
pan Kean si nie myli. Znam przypadek, kiedy ujawnienie nazwiska osoby
cierpicej na zanik pamici pozwolio jej odzyska sw osobowo. Jeszcze
dzi wyl raport do Reginy, a drugi list do Charlesville. No, co! C za
niebyway zbieg okolicznoci. Moe si okaza zbawienny dla Fridaya.
Dzikuj wam obu.
Opucilimy pokj. Zostaem na placu, Kean poszed dalej, pewnie,
by opowiada wszystkim o swym odkryciu.
Od tego czasu miny chyba ze dwa miesice. Po nich nadszed list
z zakadu w Charlesville. Z podzikowaniami. Z dopiskiem samego Fridaya,
a raczej Leigha. Przewidywania Darnleya sprawdziy si: Leigh odzyska
pami. Okazao si, e rzeczywicie mieszka w Chicago, e z zawodu by
inynierem-geologiem. Jedzi do czsto, lecz nigdy poza granice
Pnocnej Ameryki. Jego rodzina mieszkajca w Kalifornii szukaa go po
caych Stanach Zjednoczonych. Szukaa go tamtejsza policja i szeryfowie
od wschodu do zachodu kraju, od poudnia po pomoc. Bezskutecznie.
Nikomu nie przyszo do gowy, aby zasig poszukiwa rozszerzy na
Kanad.
Po co Leigh a trzykrotnie jedzi do Kanady? Ot zainteresoway
go moliwoci odkrycia nowych pokadw siarki, rud elaza i ropy
naftowej. Jednak na Dalek Pnoc nigdy nie dotar. Przypadkowo, bawic
przejazdem w Toronto, odkry sklep futrzarski Keana. Poniewa by
amatorem piknych futerek, kupi tam bam srebrnego lisa. Pniej jeszcze
dwukrotnie odwiedza Keana. Trzeci raz ju nie dotar. Dlatego mia przy
sobie tak du sum pienidzy.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

214

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Wszystko to opowiedzia w Charlesville sam Leigh. Rzecz jasna, e


adnej ksiki o swych podrach nie napisa. To bya fantazja zachwianego
w swej sprawnoci umysu. C jeszcze doda?
Rodzina uznaa Leigha za zmarego w jakim tajemniczym
wypadku, takie samo przekonanie wyrazia amerykaska policja. Nie
jestem pewien, lecz wydaje mi si, e gdyby Leigh nie uciek z zakadu dla
nerwowo chorych w Charlesville, gdyby nie przyjecha do Camsell na
duszy pobyt, gdyby wreszcie nie spotka si z Keanem kto wie?
moe po dzi dzie prawda nie wyszaby na jaw, a rzekomy Friday
pozostaby na zawsze tylko Fridayem, bezdomnym przybyszem nie
wiadomo skd, tajemniczym pacjentem zakadu leczniczego.
Powiedziaem o tym Darnleyowi. Nie zgodzi si ze mn.
Twierdzi, e czas zrobiby swoje i Friday odzyskaby pami, moe nieco
pniej, ale na pewno. Nie bd si spiera, spraw mgby rozstrzygn
jedynie dobry fachowiec, lekarz-specjalista, lecz i to nie jest dla mnie
pewne.
Tak oto, dziki Fridayowi przeyem w Camsell bardzo dziwn
przygod. Jaka nie mogaby si przytrafi traperowi, poszukiwaczowi
cieek w sercu pierwotnych lasw lub na paszczyznach prerii pnocnej
Kanady.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

215

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

VI

Diabli z Krzywego Rogu

Soce ju zachodzio malujc na gadkiej powierzchni wody


row ciek. Pamitam, jakby to byo wczoraj.
d, w ktrej siedziaem, werna si dziobem w niski brzeg,
pokryty wirem. Zaskrzypiao poszycie. Ten sam odgos powtrzy si po
raz drugi i po raz trzeci. Wszystkie trzy nasze odzie osigny cel podry.
Z dali jeziora dmucha zimny wiaterek, lecz ja nie czuem chodu.
Wrcz przeciwnie, po kilku godzinach wiosowania byo mi bardzo gorco.
O'Brien wyskoczy pierwszy, porucznik Darnley drugi, ja zaraz za
nim. Dopiero teraz mogem si przyjrze osadzie, jaka na pewien czas miaa
si sta miejscem mego pobytu.
To by Fort Chipewyan, lecz w niczym fortu nie przypomina,
podobnie zreszt jak wiele innych miejscowoci noszcych przed nazw
sowo fort. To sowo stao si z biegiem lat ju tylko historycznym
przypomnieniem dawnej, obronnej roli malutkich skupisk ludzi osiadych
na kresach cywilizacji.
A wic, jak powiadam, Fort Chipewyan by fortem jedynie z
nazwy. Nie zauwayem ani palisad, ani obronnych blokhauzw z rzdami
wskich strzelnic.
Przede mn na prawo i na lewo widniay pomalowane na biao
drewniane domki, cignce si szeregiem wzdu brzegw jeziora. Od
strony poudniowej dojrzaem dugie, niskie szopy, zapewne magazyny
Opracowanie edytorskie: Jawa48

216

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

towarw. Jeszcze dalej, gdy przyoyem do oczu lornetk, dostrzegem


eleganckie wille otoczone trawnikami. Tak wspaniaych budowli nigdy nie
byo w moim starym Camsell. Ba, Fort Chipewyan wyda mi si rojnym i
wspaniaym miastem w porwnaniu z Camsell.
Wyszlimy ca sidemk na brzeg, szczliwi, e wreszcie
skoczya si wielotygodniowa mordga wodnej podry. Wspomniaem
synnego odkrywc i podrnika, Aleksandra Mackenzie, ktry std wanie
w roku 1789 rozpocz dug drog, by poprzez potn rzek, znan
wwczas jedynie jako indiaska Wielka Rzeka, dotrze do Oceanu
Arktycznego. Towarzyszyo mu zaledwie piciu biaych i maa grupka
myliwych-Indian.
Ruszylimy dalej ku sporej budowli, przed ktr na wysokim
maszcie opotaa granatowo-czerwona flaga. Koo niej przechadza si
szeregowiec w szkaratnej bluzie i okrgym, takim jak nasze, kapeluszu. A
wic tu mieci si posterunek Pnocno-Zachodniej Konnej Policji. A wic
tu miaem zamieszka. Na jak dugo? Nie wiedziaem. Przypuszczam, e nie
wiedzia rwnie i ten wysoki oficer, ktrego rozkazem skierowano nasz
grup na now placwk.
Tak jako dziwnie si skada, a moe to jest polityka personalna
naszej Komendy, e prawie aden dowdca posterunku PnocnoZachodniej nie zagrzeje dugo jednego miejsca. Oczywicie, mwic dugo,
mam na myli nie miesice, lecz lata. Dowiadczyem tego i ja, chocia
byem wwczas jedynie skromnym policjantem. Dowiadczyem tego z
wasnej i nie przymuszonej woli, a nie z odgrnego rozkazu, i wcale tego nie
auj. Przecie z osady Zagubionego Tropu przeniosem si do Camsell
cakowicie dobrowolnie, korzystajc z propozycji sieranta, a pniej
porucznika, Darnleya. Wielce musia mnie sobie upodoba, bo po raz drugi
wystpi z podobn ofert. Dziao si to w Camsell, w dzie po otrzymaniu
przez komend naszego posterunku potnej paki urzdowych pism. Jak si
okazao, zawieray one sporo sensacji. Dowiedziaem si o nich, a wraz ze
mn inni koledzy, podczas wieczornego, apelu. Na t sensacj zoyy si:
nominacja sieranta Frasera na porucznika (wreszcie doczeka si!),
nominacja starszego konstabla Doheya na sieranta i... o dziwo, sdziem, e
Opracowanie edytorskie: Jawa48

217

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

si przesyszaem, mianowano mnie starszym konstablem. Dlaczego?


Przecie byem na posterunku w Camsell najmodszym policjantem.
Czyme wic zasuyem na wyrnienie?
Lecz to nie koniec sensacji. Dowiedzielimy si, e porucznik
Darnley oraz sierant Dohey zostaj odkomenderowani na posterunek w
Fort Chipewyan. Caa moja rado wyparowaa. Chtnie wwczas
zrzekbym si mojego skromnego awansu, byle ci dwaj ludzie mogli
pozosta w Camsell. Tak bardzo si do nich przywizaem.
Nastpnego dnia wezwa mnie do siebie Darnley. W swej
zarozumiaoci sdziem, e pragnie si ze mn specjalnie poegna, a moe
nawet udzieli jakich rad. Mocno zmartwiony zbliajcym si rozstaniem
zapukaem do drzwi gabinetu porucznika. I nie mino nawet dziesi
minut, gdy dowiedziaem si, jak bardzo mylne byy moje przewidywania.
Suchaj, Owen zacz porucznik podnoszc si zza biurka
za jaki tydzie, za dziesi dni najdalej opuszcz Camsell. I ja, i Dohey tylko
czekamy, aby stopniay resztki niegu i nieco pocieplao. Komendantem
tego posterunku zostanie, jak si pewnie domylasz, Fraser. Susznie mu si
to naley. Mnie los, a raczej rozkaz, kieruje gdzie indziej. Fraser to dobry
chop z kociami, chocia wielki subista, ale takich wanie nam potrzeba.
I powiem ci w zaufaniu, bardzo przychylnie do ciebie nastawiony. Ce tak
pomarkotnia? Siadaj.
Siadem, a porucznik zaj miejsce za biurkiem.
No, nie odpowiedziae na pytanie.
Namylaem si chwil, bo jako trudno mi byo wyrazi myli we
waciwej formie. ebym nie wypad na przypochlebc i lizusa. Bardzo tego
nie lubi, chocia wiem, e bywaj tacy, co chtnie nadstawiaj uszu na
komplementy. Darnley nie ponagla, jakby wyczu przyczyn mego
milczenia. Wreszcie przemogem si. Wydusiem co na temat, e
przywykem do niego, wic teraz, kiedy ma wyjecha, jest mi po prostu
jako... gupio!
Rozemia si.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

218

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Nie martw si, Owen. Mam dla ciebie propozycj. Czy bdzie ci
odpowiadaa, nie wiem. Przywizujesz si do ludzi, wic moe rwnie do
miejsc, w ktrych duej przebywasz. Co by wic powiedzia na wyjazd z
Camsell, i to zapewne raz na zawsze?
Drgnem, a zatrzeszczaa porcz krzesa.
Chyba domylasz si, o czym mwi.
Mam opuci Camsell? powtrzyem.
Wanie! I przenie si do Fort Chipewyan. Razem z Doheyem
i ze mn spojrza na mnie z uwag. Po twojej minie widz, e ci to
odpowiada.
Ledwo zdoaem wybka potwierdzenie.
No, to doskonale! Regina zdecydowaa, e do Fort Chipewyan
wyruszy std trzech ludzi. To znaczy Dohey, ja i jeszcze jeden policjant,
ktrego mam wybra. Liczyem si z tym, e nie kady chtnie opuci
Camsell, by przenie si na jeszcze wiksze odludzie, wic skoro
przystajesz...
Z radoci, panie poruczniku!
W porzdku, poznasz kawa wiata, Owen. Jutro lub pojutrze
porozmawiamy jeszcze na ten temat w wikszym gronie. Czeka nas
przecie daleka i cika podr. To... wszystko.
Odmeldowaem si i niczym antylopa, podskakujc co kilku
krokw, pognaem odnale Doheya. Dopadem go, gdy wychodzi ze stajni.
Sierancie! wrzasnem, tytuujc w ten sposb po raz
pierwszy starszego koleg. I ja jad!
Dokd?
No... przecie do Fort Chipewyan.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

219

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Dobra nasza ucieszy si. Bd z ciebie ludzie, Hove.


Porucznik uprzedzi mnie, e bdzie z tob gada, ale ja nie byem pewien,
czy si zgodzisz.
Pomacha mi rk i odszed. Mina reszta dnia, jak zwykle
wypeniona obowizkowymi robotami, do ktrych nadal zagania nas
wieo awansowany porucznik Fraser. Ten awans ani odrobin go nie
zmieni. Nie sta si ani na chwil rozmowniejszy, ani bardziej wymagajcy
lub wyrozumiay. Ba, nawet nie odpru z munduru sieranckich dystynkcji,
prawdopodobnie uwaajc, e nie pora zajmowa si tak prywatnym
zajciem podczas suby! Taki to ju by sierant... przepraszam: porucznik
Fraser. Co innego ja. Tego popoudnia wszystkie obowizkowe zajcia
przestay by nudne i mudne. Nawet noszenie wiadrami wody z rzeki,
czego nie cierpiaem, wydao si fraszk! C bowiem znaczy ciar wiader
wobec radosnej perspektywy, jaka mnie czekaa? Pobyt na samym kracu
jeziora Athabasca, skd wypywa Rzeka Niewolnicza, toczca swe wody na
pnoc, ku Wielkiemu Jezioru Niewolniczemu, wyda mi si szczytem
marze. Ze szczcia nie mogem usiedzie w miejscu, a gdy skoczyy si
obowizkowe roboty, siadem za stoem i prawie przez godzin pisaem list
do rodzicw.
Nastpnego dnia Darnley powtrnie mnie wezwa. Tym razem nie
by sam. W jego pokoju zostaem Frasera i Doheya. Siedzieli w trjk przy
biurku, z gowami pochylonymi nad wielk map.
Siadaj, Owen powita mnie porucznik i przysu si bliej.
Patrz, to okolice jeziora Athabasca, ale rwnie okolice naszego Camsell i
tereny na poudniowym-zachodzie, a po rzek Athabasca. A teraz problem:
jak dotrze najkrtsz drog z Camsell do Fort Chipewyan? Regina nie
oznaczya adnej trasy, pozostawiajc mi wolny wybr. Dlatego chc
naradzi si wsplnie. Co cztery gowy to nie jedna.
Czy mog? zapyta Fraser.
Ale oczywicie. Nie bierze pan udziau w naszej wyprawie, ale
przecie zna pan teren na pewno lepiej ni ja. Sucham, poruczniku Fraser.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

220

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Powiem moliwie krtko zacz Fraser. Widz na tej


mapie trzy drogi wiodce do celu. Jedna prowadzi korytem rzeki
MacFarlane tak dugo, jak jest ona spawna w kierunku rda. Stamtd
naley przewdrowa pieszo do Fort McMurray nad rzek Athabasca, w
miejscu, gdzie wpada do niej rzeka Clearwater. Dalsza podr to ju fraszka.
Z McMurray kursuje od wczesnej wiosny do pnej jesieni parowiec
Kompanii Zatoki Hudsona, przewoc pasaerw i towary prosto do
Chipewyan. Ale mona t drog skrci. Spjrzcie na map. Zamiast do
McMurray, naley uda si do Fort MacKay pooonego rwnie nad
Athabasca. Parowiec Graham, pync z McMurray, i tu si zatrzymuje. O,
tutaj pokaza.
Darnley westchn:
Ogromna to przestrze jak na piesz wdrwk. Mierzyem na
mapie od rda MacFarlane do Fort MacKay. W linii powietrznej, nawet
uwzgldniajc moje niedokadne pomiary, bdzie co najmniej sto
pidziesit mil26. Do Fort McMurray jeszcze dalej, chyba o dziesi mil.
Mimo woli umiechnem si. Przecie Darnley, jak wynikao z
jego sw, dobrze ju. spenetrowa szlak przyszej podry. A jednak
zasiga rady. I susznie, bo Fraser na pewno lepiej zna te strony.
Wspomnia zreszt a o trzech trasach do wyboru. Dla mnie byo spraw
obojtn, ktra z nich zostanie wybrana. Jeli nawet dusza, tym lepiej.
Napatrz si wiata, a kto wie, moe spotka mnie jaka przygoda?
Rozumowanie modzika, ktrego na pewno nie podziela aden ze
starszych kolegw.
Z kolei Fraser przedstawi drugi swj projekt nie pieszej, lecz
konnej podry z Camsell do MacKay.
Oj zatroska si porucznik nasze wierzchowce dobrze si
namcz, bo przecie bd musiay wrci do Camsell. Nie, ta trasa nie jest
do przyjcia. Jak jeszcze inn pan proponuje?

26

Okoo 240 km.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

221

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Hm... na przykad jazd wierzchem z Camsell na pnocny


zachd, ot tak pocign palcem po mapie.
Zaraz to oblicz.
Darnley wzi cinek papieru, przyoy do mapy i zaznaczy
owkiem pooenie Camsell oraz punkt na wybrzeu jzora Athabasca
znajdujcy si naprzeciw oddzielonego wodami jeziora Fort Chipewyan.
Pniej ten sam papierek przyoy do skali mapy.
Nieco lepiej stwierdzi. Jakie sto dwadziecia mil. Ale
wada tego pomysu polega na tym, e dotarszy do jeziora bdziemy musieli
je przepyn. Czy znajdziemy odzie? Na takim pustkowiu? I zaraz sam
sobie odpowiedzia: Moe tak, moe nie. Jeli nie, co poczniemy? No, a
jak przedstawia si trzecia droga?
Trzecia odpar Fraser ot, odzi z biegiem MacFarlane do
domu O'Briena, stamtd znowu odziami wzdu brzegw jeziora, a do
najwszego miejsca, po przepyniciu ktrego traficie prosto do
Chipewyan.
Darnley pokiwa gow i powtrzy poprzedni operacj ze
cinkiem papieru.
Dwiecie mil z okadem stwierdzi. Co pan na to,
sierancie Dohey?
Zapytany chwil si namyla.
Nie chc powiedzie gupstwa wyzna ale na mj rozum
ta najdusza trasa najbardziej mi odpowiada.
Dlaczego?
Bo jest najwygodniejsza. Uwaam, e pieszo lub konno
wdrwka obecnie, po pierwszych roztopach, potrwa znacznie duej ni
jazda odzi. Nieco znam ten kraj i wiem, e w wdrwce do McMurray czy
do McKay trafimy na grzzawiska i szereg strumieni nie istniejcych na
mapie oraz rzek, ktre uwidoczniono. O, prosz spojrze: rzeka
Richardsona, rzeka Firebag. Trzeba by nadoy drogi, by je przekroczy u
Opracowanie edytorskie: Jawa48

222

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

rde. Przecie teraz mamy wszdzie wysok wod. O przejciu wpaw nie
ma mowy. Gdybym to ja mia decydowa, wybrabym spyw wod.
Darnley umiechn si:
Zaley od nas wszystkich stwierdzi. Od tych, ktrzy
wybieraj si w drog, i od rad porucznika Frasera. C pan na to,
poruczniku?
Zaproponowaem trzy trasy, a wic trzy moliwoci, inne nie
istniej. Przyznam, e nie mierzyem, ktra trasa jest dusza, a ktra
krtsza. Moim zdaniem, nie odlego jest tu problemem, lecz warunki, w
jakich ma si odbywa podr. Chyba wic sierant Dohey wysun suszne
argumenty za spywem. Kto wie, moe te dwiecie mil z prdem wd da si
przeby nawet szybciej ni sto pidziesit mil na koskim grzbiecie?
Nigdy dotd nie syszaem, by Fraser tak dugo wywodzi. Wida
temat specjalnie go zainteresowa, a moe na zmian zwyczajw wpyn...
awans na porucznika?
A ty, Hove zwrci si do mnie Darnley co o tym sdzisz?
Odparem, e z trzech drg proponowanych przez Frasera znana
mi jest tylko jedna: spyw korytem rzeki MacFarlane. Uwaam, e jest
wygodna.
A wic zgodzilimy si stwierdzi Darnley. Popyniemy
MacFarlane, a pniej wodami jeziora Athabasca.
Kiedy? wyrwao mi si nieopatrznie.
Jeste w gorcej wodzie kpany, Hove zauway nieco
zgryliwie Fraser, a Darnley doda:
Musimy z rozwag przygotowa si do tak dugiej wyprawy,
Owen. Lecz nie trap si, kiedy wszystko bdzie gotowe, przyjdzie dzie, w
ktrym opucimy Camsell. A teraz moesz ju odej.
Odmeldowaem si, wcieky sam na siebie i na to rwnie, e nie
dowiem si, o czym bdzie radzi pozostaa trjka. Jednake pnym
Opracowanie edytorskie: Jawa48

223

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

wieczorem Dohey poinformowa mnie o wszystkim. Nie wiem, czy z wasnej


inicjatywy, czy z polecenia porucznika Darnleya. Tak czy inaczej, Dohey to
porzdny chop.
Do tej pory sdziem, e wyruszymy jedn odzi. Dla trzech
zaledwie osb a nadto miejsca. Ale stao si inaczej. Postanowiono pyn
dwiema odziami, przy czym zaoga drugiej miaa wrci do Camsell z
obiema.
Nastpnego dnia zjawi si na posterunku Nataniel Beddoe, by
poegna si z porucznikiem, a ja wyszedem poszuka Keana. W tym
samym celu. Zdybaem go, gdy przekracza bram podwrca faktorii.
Halo, Henry! krzyknem.
Owen! Co tu robisz? Czyby znowu wzi pod opiek jakiego
pomylonego podrnika?
Nie, nie. Za kilka dni sam stan si podrnikiem, i to nie
pomylonym.
Co takiego?!
Wyjaniem, o co chodzi. Pomarkotnia.
O, do licha! Poczekaj chwilk. Musimy t spraw omwi.
To rzekszy przyspieszy kroku i znikn w drzwiach sklepiku
faktorii. Oczywicie, poczekaem. Zreszt niezbyt dugo. Kean zjawi si z
powrotem, dwigajc kilka butelek piwa. W doniach i pod pachami. Cud, e
nie wypady.
Chod do mnie.
Nie odmwiem. Kto wie, czy jeszcze spotkamy si kiedykolwiek.
A wic wyjedasz powiedzia smtnym gosem. Co za
licho ich podkusio, eby wysya akurat ciebie? Narazie si Darnleyowi?
A moe to sztuczka Frasera?

Opracowanie edytorskie: Jawa48

224

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Daj spokj, nikt mnie nie wysya! To ja sam siebie wysyam.


Darnley mi zaproponowa. Mogem odmwi, ale nie odmwiem. Darnley
rwnie przenosi si do Fort Chipewyan.
A, to tak... stwierdzi ponuro, nalewajc piwo do szklanek.
Rozumiem, lecz nie wszystko. Po co ci te zakazane Chipewyan? Nie lepiej
pozosta w Camsell, gdzie wszyscy si dobrze znaj i nie ma ajdakw?
Rozemiaem si:
Nie bd taki ponury, Henry. Pewnie jeszcze nieraz
zasidziemy przy jednym stole powiedziaem, nie bardzo wierzc
wasnym sowom.
Baju, baju... odpar zgryliwie. Chyba... chyba e i ja
wybior si do tego Chipewyan.
Ty? zdumiaem si. A to dopiero! Co si stao?
Och, nic wielkiego, lecz zdecydowaem si raz na zawsze z tym
skoczy.
O czym mwisz?
O czym? Raczej: o kim? O Beddoem. Ten stary zrzda staje si
niemoliwy.
Przeknem piwo, a jednak zakrztusiem si. Stara historia
powtrzya si. Nie po raz pierwszy.
Znowu pokcilicie si stwierdziem.
Ja si nie kc burkn. Sam powiedz, jak by postpi
znalazszy w butelce z piwem dwie muchy?
Ale, Henry, czy sdzisz, e Beddoe wpuszcza muchy do piwa?
Nic nie sdz.
A ja... tak. Na przykad, e kiedy otwierae butelk, wpady do
niej muchy.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

225

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Nie zauwayem tego odpar naiwnie. Kiedy przed chwil


zadaem od Beddoego, aby mi jako rekompensat da jedn butelk
gratis, wymia mnie. Mam tego dosy. Jak sdzisz, Owen, wemie mnie
Darnley do tego Chipewyan?
Sdz, e nie wemie. Zastanw si. Henry. Masz tutaj taki
pikny dom i tak elegancko urzdzony. Chcesz wszystko straci? Bye
kiedy w Chipewyan?
Nigdy.
No, to ju zupene szalestwo! Co tam bdziesz robi?
To samo, co tutaj. Bd polowa na futerka.
Dugo musiaem go przekonywa, e z
powodu dwu much nie warto rezygnowa z
domostwa. Odpar, e si jeszcze namyli.
Jak
przewidywaem,
do
Fort
Chipewyan nie popyn. Nawet tego troch
aowaem, bo z Keana dobry by towarzysz.
Wreszcie wyruszylimy dwiema
najwikszymi odziami, jakie w Camsell miaa
policja. Naleao zabra spore zapasy ywnoci.
Na polowania w drodze czasu nie byo.
Wsiadem do odzi razem z Darnleyem i jeszcze jednym
konstablem. Komend nad drug odzi obj Dohey, jej zaog stanowiy
rwnie trzy osoby.
Spywu wodami MacFarlane nie bd wspomina. Nic ciekawego
nie zaszo, tyle e rzeka rozlaa si szeroko, a nurt by bardziej wartki ni
latem. Wieczorami i przerywalimy podr na posiek i nocleg wok
ogniska, ktre podsycano a do witu. Noce byy jeszcze bardzo chodne.
Przy ujciu MacFarlane do jeziora Athabasca przywita nas stary
znajomy, o ktrym ju poprzednio opowiadaem, George O'Brien. By to dla
nas pomylny zbieg okolicznoci, poniewa traper wanie wybiera si do
Opracowanie edytorskie: Jawa48

226

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Fort Chipewyan ze swym zimowym trofeum: odzi pen futerek lisich,


bobrzych, sobolich i niedwiedzich. Dla O'Briena nasze przybycie stao si
szczliwym zrzdzeniem losu, bowiem teraz w hustoskiej faktorii bdzie
mg kupi znacznie wicej towaru, niby zmieci w odzi. Mia obecnie do
rozporzdzenia drug nasz d, ktra pusta miaa wrci do Camsell.
Jednoczenie zyskiwalimy wspaniaego przewodnika po nieznanym
wodnym szlaku.
Do domku OBriena przybylimy o zmierzchu. Od szarej, rozlegej
tafli Athabasca d lekki, lecz przejmujcy chodem wiatr. Za to w chacie
buzowa ogie w piecu i mie ciepo sprawio, e natychmiast przestaem
szczka zbami.
Z posikiem nie byo kopotu. O'Brien sam zaj si wszystkim, a
uczyni to tak sprawnie, jakby by zawodowym kucharzem. Przyrzdzi
szybko posiek dla siedmiu ludzi tak, aby nie byli po nim godni, nie lada to
sztuka!
By kopot z uoeniem si do snu.
Siedmiu ludzi w jednej izbie przykra ciasnota.
Poniewa jednak adnemu z nas nie umiecha si
nocleg pod goym niebem i czuwanie przy ognisku,
poniewa wreszcie sam gospodarz namawia nas
gorco do spania pod dachem pozostalimy w
chacie. Ciasno byo, bo ciasno, lecz spoczywajc
jeden przy drugim na derkach rozesanych na
pododze, jako pomiecilimy si. O'Brien chcia
odstpi swe oe Darnleyowi, lecz porucznik
zrzek si tego przywileju twierdzc, e znakomicie
odpoczywa na deskach. Rzekomo taki sposb nocnego odpoczynku
wietnie wpywa na samopoczucie. Diaba tam! Rankiem bolay mnie
wszystkie minie, mimo e leaem na kocu. Zbyt cienkim jak na mj gust.
Jednake okazao si, e czeka mnie jeszcze jedna taka noc. Rankiem jezioro
Athabasca wygldao jak morze podczas sztormu. Grzywiaste fale wpaday
z szumem na paski brzeg, lic jzorami wilgoci ndzne krzaki rosnce tu i
wdzie. Na szczcie chata OBriena staa na wzgrzu, a u jego podna
Opracowanie edytorskie: Jawa48

227

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

kbiy si wiry, bawany nacierajce w tym miejscu na ld wypryskiway w


gr, nie sigajc jednak cian domostwa. Wia silny wiatr, caa, nie do
ogarnicia wzrokiem powierzchnia jeziora wznosia si i opadaa jak pier
oddychajcego potwora. Miaa barw oowiu, nad ni wisiao nisko niebo o
podobnej oowianej barwie.
W takich warunkach nie sposb byo pyn odzi. Musielimy
czeka na zmian pogody.
W tym jake ponurym krajobrazie: w pustej, jaowej paszczynie
ujcia MacFarlane i czarnej, niedalekiej cianie boru, nasza przymusowa
bezczynno bya specjalnie uciliwa. Gdyby wiecio soce, wiat
wygldaby inaczej.
Tymczasem moglimy jedynie wasa si bez celu z pospnymi
minami. Poczynaem aowa, e opuciem Camsell, tak jakby tam wiecznie
wiecio soce i nigdy nie goci chd.
Darnley, jak potrafi, stara si podnie w nas ducha opowiadajc
o swych przygodach przeytych w subie Pnocno-Zachodniej. Jednak
albo te przygody byy mao interesujce, albo te i Darnleya ogarno
przygnbienie, bo jego opowieci wypady blado, a suchacze jak
dostrzegem z trudem powstrzymywali ziewanie.
Zapytaem O'Briena, jak sobie radzi z psami (a mia ich cztery),
gdy wybiera si w drog do Fort Chipewyan. Odpar, e zim, gdy ld skuje
jezioro, zabiera psy wraz z saniami. W innych porach roku przywizuje je
na dugich acuchach do bud i karmi na zapas.
Na zapas? zdziwiem si. Jak to moliwe?
Moliwe, prosz pana. Husky potrafi wytrzyma bez jedzenia
nawet tydzie, zwaszcza gdy nie wymaga si od niego adnego wysiku.
Poza tym potrafi zere tyle, co pi domowych pieskw. To dziedzictwo po
jego przodkach, wilkach. Wic te przed kadym odjazdem daj im tyle
arcia, e po prostu w oczach tyj. Tak, tak. A przewanie wracam po piciu
dniach i zastaj swe pieski nieco chudsze, ale w dobrym zdrowiu. Co
prawda podczas mej pierwszej wyprawy odzi do Chipewyan jeden z
Opracowanie edytorskie: Jawa48

228

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

husky uciek. Znalazem po nim jedynie pknite ogniwo acucha. Jak tego
dokona, nie mam pojcia. Wrci jednak po trzech nastpnych dniach,
chudy jak szkielet i ledwie powczcy apami. Polowanie nie mogo mu si
uda, fragment acucha zwieszajcego si z obroy odstrasza brzkiem
zwierzyn. Ale taki wypadek przydarzy mi si jeden tylko raz.
Do wczenie uoylimy si do spania liczc, e o wicie
przyjdzie wyruszy w dalsz drog. Niestety! Ca noc syszaem gos
przyboju rozszalaej fali, a gdy nadszed dzie, gste chmury na niebie i
grzywiaste bawany na jeziorze zapowiaday dalsz zwok. Mona sobie
wyobrazi, jak czulimy si w takiej sytuacji. Nawet Darnley straci ochot
do snucia wspomnie.
Mwi o tym dlatego, by podkreli, e kademu wdrowcy w
tamtych stronach, gdzie nie istniej linie kolejowe i nie ma bitych drg,
potrzebna jest nie tylko sprawno fizyczna, lecz rwnie spory zapas
cierpliwoci pozwalajcy na przeczekanie czasu, w ktrym rozpoczcie
podry rwne jest samobjstwu.
Trzeciego dnia pobytu w chacie O'Briena ukazao si wreszcie
soce, a dokuczliwy wicher zamieni si w agodny wietrzyk. Wsiedlimy
do odzi i przy radosnych okrzykach caa nasza kawalkada odbia od
brzegu. Jezioro wygldao spokojnie, ale po chwili zaczo nami niele,
buja. Po dwu dniach sztormu Athabasca jeszcze nie zdya si uspokoi.
Z tego powodu nie moglimy trzyma si zbyt blisko brzegu.
O'Brien, ktry prowadzi nasz grup, ostrzeg przed pokus trzymania si
jak najbliej ldu, bo tu wanie najatwiej wywrci dk.
Pierwszy nocleg przyszo nam spdzi na pustym, ledwie
wiklinami porosym wygonie. Wic te ognisko byo kiepskie. Wilgotne
gazki daway wicej dymu ni ognia, lecz ten dym okaza si rwnie
potrzebny. Z zachodem soca pojawiy si roje komarw. Klepalimy si po
karkach, po twarzach, po doniach. Skrzydlate bestie atakoway nas bez
przerwy i tylko gsty dym zmniejsza napastliwo wroga, ktry potrafi by
bardziej dokuczliwy od stada wilkw. Nasze zmczenie byo jednak

Opracowanie edytorskie: Jawa48

229

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

silniejsze od uku i swdze. Otuleni kocami powyej nosw, z


kapeluszami nasunitymi na czoa, zasnlimy.
Ranek okaza si znacznie milszy, bo ciepy i bez komarw. Wody
Athabasca jako si uspokoiy. Dohey zaproponowa wic OBrienowi
skrcenie drogi do Fort Chipewyan jazd w poprzek akwenu, ale traper
odmwi.
Gdybym mia przy sobie zawodowych wiolarzy, takich, co to
p ycia spdzili na wodzie, zaryzykowabym. Masz takich ludzi,
sierancie?
Dohey z kwan min odpar, e raczej nie. Bardzo mnie ubawio
to raczej. Tak wic nadal posuwalimy si wzdu brzegw. O'Brien,
pync na przedzie, nadawa tempo i nie zwolni, pki soce nie przesuno
si na zachodni stron nieba. Wwczas wpynlimy w gb malutkiej
zatoczki.
Byem tak zmordowany, e ledwie dyszaem, a moi towarzysze,
sdzc po wygldzie, byli zmczeni w nie mniejszym stopniu. Okolica nadal
przedstawiaa si ponuro: paska, jaowa rwnina, na ktrej tu i wdzie
rosy oczerety tak daleko, jak wzrok dociera. Znowu poaowaem Camsell
z jego rzeczk i borem, i k pokryt kwiatami. Tu wszystko byo
burobrzowe, nawet krzewy, ktre jeszcze nie zdyy okry si limi. Do
tego komary! Kbiy si chmur nad naszymi gowami, waziy do ust,
do nosa. Kuy tak dotkliwie, e stracilimy cay humor, jaki zwykle ogarnia
podrnych, gdy nadchodzi pora upragnionego odpoczynku.
Wcieky z powodu swdzcej skry na twarzy, na karku i na
doniach zapytaem OBriena, czy nie zna jakiego sposobu na uchronienie
si przed ukuciami. Z wielce powan min odpar, e zna taki sposb, ale
go nie stosuje. Polega on na wysmarowaniu caej twarzy i rk grub
warstw przybrzenego muu.
Tak to zakpi sobie ze mnie. Niech go g kopnie!

Opracowanie edytorskie: Jawa48

230

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Ledwie zdoalimy doczeka si wieczornego posiku i


natychmiast po jego spoyciu szczelnie owinli si kocami. C z tego, kiedy
palenie i swdzenie skry dugo nie day mi zasn.
Nastpnego dnia znw powita nas prawdziwie letni ranek, bez
ladu wiatru i zmory komarw. Mielimy przed sob dalek, szaraw
gadzizn wody, w ktrej rozbyskiway niczym w lustrze pierwsze
promienie wstajcego nad horyzontem soca.
No powiedzia O'Brien zwracajc si do porucznika
moemy dzi sprbowa skrci sobie drog. Lecz trzeba bdzie mocno
pracowa wiosami. W przeciwnym wypadku czeka nas nocleg na rodku
jeziora, na ktrej z wysepek, a tam komary zjedz nas ywcem!
Syszelicie, chopcy? odezwa si Darnley. Chcecie
zaryzykowa?
Oczywicie, e chcielimy. Wszystkim obrzyda monotonna
wdrwka.
No, to ciga kurty. Dobrze si napocicie i bez nich.
Spakowalimy manatki, zepchnli odzie na wod i kiedy OBrien
ruszy, ruszylimy rwnie.
To bya cicha i spokojna. Wiatr usta i nie powodowa fal, co byo
okolicznoci wielce dla nas pomyln. Wszystko wic ukadao si jak
najlepiej, ale po czterech godzinach spywu, gdy soce poczo dopieka,
kroplisty pot wystpi nam na czoa, piersi i plecy. Podziwiaem OBriena,
ktry samotny, w cikiej odzi, nadawa wrcz mordercze tempo.
Znalelimy si teraz niby na bezbrzenym oceanie. Od kraca po
kraniec horyzontu lnia paszczyzna prawie nieruchomej wody, od ktrej
bi ostry, racy oczy blask. I adnego drogowskazu, nic, po prostu nic.
Pomylaem, e nierozsdny wiolarz mgby tu bka si bez koca lub
wybra mylny kierunek i zgin z godu. Bez przewodnictwa O'Briena nie
zaryzykowalibymy adnego skrtu i trzymali si brzegw jeziora pync
na pewno o kilka dni duej.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

231

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Nieco pniej, ju w Fort Chipewyan, zagadnem trapera, jak


sobie daje rad pokonujc samotnie tak wielk i pozbawion jakichkolwiek
kierunkowskazw przestrze. Odpar, e po prostu korzysta z kompasu i
nigdy nie zdarzyo mu si popeni wikszego bdu w odlegoci. Co do
mnie, nie wybrabym si w tak drog nawet z najlepszym na wiecie
kompasem.
Ociekajc potem, z blem rk, przeraliwie godni i dyszcy ze
zmczenia dotarlimy do Fort Chipewyan, nim soce zdyo skry si za
horyzontem. Tak to wygldaa nasza podr. Zaraz po wyldowaniu
Darnley, Dohey i ja podeszlimy do wartownika tkwicego przy flagowym
maszcie. Na widok oficerskiego munduru wypry si na baczno i
natychmiast wskaza drzwi ssiedniego budynku informujc, e tam jest
komendant posterunku.
Poszlimy. Najpierw korytarz, pniej pokj. Bardzo nieprzytulny,
bo o goych cianach i sprzcie gorzej ni skromnym: st z krzesem, dwie
awy i w kcie na stojaku chorgiew.
Za stoem tkwia czerwona kurta z sieranckimi naszywkami na
mundurze. Zdziwiem si oczekujc raczej oficera. Darnley nie wspomina,
czyje miejsce ma zaj jako nowy komendant posterunku.
Siedzcy za stoem poderwa si i subicie zameldowa jako
sierant Jack Leahy.
Wystarczya mi minuta obserwacji, aby rozpozna w gospodarzu
Metysa. Zdradziy go nieco wystajce koci policzkowe i ciemniejsza od
naszej cera.
Siedlimy na awach, a sierant Leahy ju nie odway si zaj
swego poprzedniego miejsca. No bo jake? Wobec nowego komendanta?
Sta wic oparty o blat stou i streszcza (bo tak to mona okreli)
sytuacj, w jakiej znajdowa si posterunek. Zdumiaem si usyszawszy, e
caa zaoga to zaledwie piciu ludzi. Na tak olbrzymi przestrze! Przecie
nastpny posterunek (poza odlegym Camsell) znajdowa si ponad sto mil
std, w Fort Smith nad Rzek Niewolnicz. Co prawda dziki nam placwka
Opracowanie edytorskie: Jawa48

232

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

w Chipewyan miaa liczy omiu policjantw. Czy to wystarczyo? O tym


miaem si dowiedzie znacznie pniej.
Rozmowa z sierantem Leahy nie trwaa dugo. Sdz, e szybko
dostrzeg nasze zmczenie. Do towarzyszcych nam trzech ludzi
pilnujcych dek posa konstabla, a w p godziny pniej przyj goci
kolacj, ktra wydaa mi si uczt nad ucztami. Z kolei zarzdzi zbirk
zaogi na dziedzicu przed budynkiem, obok masztu sztandarowego.
Jeszcze raz subicie zameldowa si porucznikowi i w obecnoci nas
wszystkich przekaza mu dowdztwo. Potem przy dwikach trbki
opuszczona i zdjta zostaa na noc flaga.
Pomijam dalsze szczegy naszego zakwaterowania, wypado
niele, bowiem budynek by, jak wida, wznoszony na znacznie wiksz
ilo mieszkacw. Nie tylko porucznik, ale i sierant Dohey otrzymali
oddzielne pokoje, mimo e Leahy ze swego wcale nie zrezygnowa.
Szeregowi policjanci rwnie nie spali na wsplnej sali, lecz w
oddzielnych pokoikach, po dwu w kadym. W porwnaniu z Camsell by to
luksus, ktry bardzo mi przypad do gustu.
Dostaem zakwaterowanie do pokoju, ktry dotychczas zajmowa
samotnie starszy konstabl Sebastian Knox. Podejrzewam, e nie by
zachwycony perspektyw dzielenia pokoju z kim drugim. Nie da jednak
tego po sobie pozna.
Nazajutrz po rannym apelu Darnley zleci komend sierantowi
Leahy i wraz ze mn i Doheyem uda si do siedziby Kompanii Zatoki
Hudsona. Zaimponowaa mi wielkoci, bya chyba dwa razy wiksza od tej
w Camsell. Pitrowa i duga jak barak. Lecz to nie wszystko. Nieruchomoci
Kompanii obejmoway jeszcze oddzielnie stojce skady towarowe oraz
biae domki zamieszkane przez urzdnikw.
Porucznik bezbdnie trafi, gdzie trzeba. Po drewnianych
schodkach weszlimy na ma werand. Za ni widnia drugi korytarz, a nad
jego wejciem wisia szyldzik z napisem: Kompania Zatoki Hudsona. Fort
Chipewyan. Biuro i magazyn gwny.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

233

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Wkroczylimy w gb tego korytarza. Rozpoznaem znajome


jeszcze z Camsell zapachy: nie wyprawionych skr, tytoniu, smoy, octu,
kawy...
Kroczylimy powoli z porucznikiem na czele. Po prawej i po lewej
stronie cigny si dwoma szeregami pomalowane na biao, wskie drzwi.
Mylaem, e przewdrujemy ca dugo korytarza, gdy nagle porucznik
zatrzyma si.
To chyba tu powiedzia wskazujc palcem.
Przeczytaem z malutkiej mosinej tabliczki: Sekretariat
kierownika.
Szef faktorii w Camsell, Nataniel Beddoe, nie mia ani sekretariaty,
ani sekretarza. Lecz wida tu wszystko byo na wiksz skal. Ciekawio
mnie, jak te wyglda kierownik tak potnej placwki handlowej.
Wkroczylimy do sekretariatu. Spory pokj z biurkiem i trzema
fotelami. Mimo skpej iloci mebli, w porwnaniu z biurem sieranta Leahy,
wyglda na luksusowy apartament. By moe, e blasku wspaniaoci
dodaway mu wiszce na biaych cianach kolorowe obrazki
reklamwki. Na jednej z nich elegancki a do niemoliwoci i gadko
ogolony modzieniec w traperskim stroju dziery w prawicy blaszan,
zielonej barwy puszk. Poniej zamieszczono uwag, e produkty
spoywcze dostarczane przez Kompani Zatoki Hudsona pakowane s w
hermetyczne, odporne na ogie i wod pojemniki, co stanowi gwarancj
jakoci smaku produktu.
Rwnie elegancki modzieniec tkwi za biurkiem, wprawdzie nie
w traperskim stroju, lecz z czupryn tak samo gadko ulizan jak tamten z
plakatu. W lnico biaej koszuli, czarnym krawaciku i ciemnych spodniach
(zaprasowanych w tak ostre kanty, e pewnie mona by si nimi goli!)
przypomina urzdnika ktrego z eleganckich i modnych bankw z
centrum Montrealu.
Na nasz widok poderwa si zza biurka jak dziabnity szpilk i
uczyni trzy drobne kroczki w naszym kierunku.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

234

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Pan porucznik Darnley, jeli si nie myl zagadn rzewym


gosem i nie czekajc na odpowied doda: Spodziewalimy si panw od
tygodnia. Prosz siada na ma chwileczk, natychmiast zawiadomi pana
Perleya.
Skoni si, odwrci i znikn za drzwiami widniejcymi w gbi
pokoju.
Skd, u licha, wiedzia o naszym przybyciu? Czyby ju zdy mu
o tym donie sierant Leahy?
Siedlimy. Byo cicho, tak cicho, jakby cay budynek by pusty lub
zamieszkiwany przez duchy. Cisz mcio jedynie delikatne brzczenie
pierwszej wiosennej muchy tukcej si o szyby okna.
Maa chwileczka zamienia si w dugie minuty. Na koniec drzwi
otworzyy si i elegancik z radosnym umiechem oznajmi:
Pan Perley oczekuje panw.
Przeszlimy do nastpnego pokoju. By to gabinet z potnym,
lnicym biurkiem, okrgym stoem rwnie lnicym, szaf i krzesami
obitymi skr. Pan Perley okaza si mczyzn redniego wzrostu, o
czarnych oczach, lekko szpakowatych wosach, pocigej i opalonej twarzy.
Tyle zdyem zauway, pomijajc bia koszul, czarne spodnie i rwnie
czarne buty tak wyglansowane, e bi od nich blask niczym od lustra.
Witam pana, poruczniku. Witani panw.
Ucisn nam rce po kolei (wedug szar!).
Siadajcie. Damian! zawoa. Hej, Damian! Przygotuj nam
cztery kawy zarzdzi, gdy sekretarz ukaza si w uchylonych drzwiach.
Siedlimy za okrgym stoem.
Miaem wieci o was ju przed miesicem. Donosi mi pan
Beddoe, e wybieracie si w drog. Jake wypada?

Opracowanie edytorskie: Jawa48

235

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

W tym miejscu pomylaem, e Kompania rozporzdza wspania


sieci informatorw i kto wie moe w wielu sprawach nawet lepiej si
orientuje od policji. Ba, parset lat dowiadcze i wyprbowanych
sposobw27.
Darnley w kilku zdaniach streci przebieg naszej wdrwki, a
nastpnie zapyta: Jak si tutaj yje.
O, wspaniale rozpromieni si Perley. Fort Chipewyan to
prawie miasteczko lub podmiejska dzielnica willowa. Wikszo moich
urzdnikw posiada oddzielne domki, gdzie mieszka z rodzinami.
Kompania troszczy si o swoich ludzi. Zreszt, po co ja to mwi. Pan,
poruczniku, wie przecie lepiej.
A dokoa? zagadn Darnley. Poza ostatnimi domkami?
Dokoa? Nic. A waciwie preria, bory i mnstwo zwierzyny.
Ludzi tu nie ujrzysz, poza wdrownymi traperami. Ach, zapomniaem
doda, e na Krzywym Rogu (to taki pwysep jeziora Athabasca) znajduje
si wioska indiaska. Poza tym... nikogo.
Lecz tutaj rwnie jako mao wida ludzi.
Ba, jeszcze nie powrcili z zimowych oww. Mamy martwy
sezon, ale zobaczy pan, co tu bdzie si dziao za tydzie, za dwa. Wrc
tutejsi mieszkacy, a wraz z nimi przycignie chmara Indian. Przez dobry
miesic, moe ptora, bdziemy pracowa przy skupie futerek od witu do
nocy. Tak dzieje si co roku. I bardzo dobrze, bo w przeciwnym wypadku
naleaoby zlikwidowa faktori.
A jak przedstawiaj si sprawy bezpieczestwa?
Zdziwio mnie takie pytanie porucznika, winien z nim by zwrci
si do sieranta Leahy. Wida jednak chcia mie rnorodne informacje.
Nie narzekam odpar Perley. Spokojnie i cicho. Z
wyjtkiem okresu skupu. Niekiedy wynikaj kopoty z czerwonoskrymi,
zwaszcza jak sobie popij.
27

Kompania Zatoki Hudsona powstaa w 1659 r.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

236

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Sprzedaje im pan alkohol?


C znowu! Sprzedaj wycznie naszym traperom, a e pniej
jakim sposobem trafia do Indian... tu rozoy rce gestem bezradnoci.
Niestety, nie jestem w stanie temu zapobiec. Chyba e w ogle zlikwiduj
sprzeda wdki, ale na to musiabym uzyska zgod swoich szefw. Z
wasnej inicjatywy tego nie zrobi. To byoby bezprawie.
Rozumiem. Rozpijanie czerwonoskrych niekiedy krwawe
wywouje skutki.
Oczywicie, oczywicie, ale tu nie ma mowy o adnym
rozpijaniu, biali traperzy nie s a tak hojni. Odkd tu jestem, nie wydarzyo
si w osadzie ani jedno zabjstwo. Prosz mi wierzy, e cile
przestrzegam obowizujcych przepisw, sierant Leahy powiadczy. On
sam zreszt bardzo dba o porzdek. Na pewno zauwaylicie, e to Metys.
Jego matka pochodzia z plemienia Czipewejw, ojcem by biay traper
mieszkajcy przez wiele lat wanie tutaj. Jak mi opowiada mj poprzednik,
stary Leahy mg tu siedzie do koca swoich dni.
Na utrzymaniu syna? wtrci porucznik.
Ale nie. Kompania opiekuje si swymi traperami. Gdy ju nie
mog polowa, utrzymuje ich, to znaczy daje wyywienie i zapewnia
darmowe mieszkanie. Teraz marny piciu takich starcw. Mimo to ojciec
Leahy'ego po mierci ony wola std wywdrowa. Dokd? Sdz, e
nawet sierant nic nie mgby powiedzie na ten temat. Taki to ju dziwny
jest wiat zakoczy filozoficznie.
Otworzyy si drzwi i do gabinetu wkroczy sekretarz z lnic
tac, na ktrej stay cztery porcelanowe filianki i taka porcelanowa
cukiernica. Zapachniao kaw.
Dzikuj ci, Damian. Pijcie, panowie. Tylko gorca kawa jest
kaw doskona. O czym to ja... Aha! O tym, e sierant Leahy potrafi
ludziom przemwi do rozsdku, zwaszcza czerwonoskrym. To wane,
bardzo wane. Ale nic w tym dziwnego, sam jest w poowie Indianinem,
biegle wada jzykiem Czipewejw, naszych najbliszych ssiadw, a take
Opracowanie edytorskie: Jawa48

237

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

zna dialekt Bobrw znad Rzeki Pokoju. Oni rwnie s dostawcami naszej
faktorii. Leahy cieszy si duym powaaniem wrd swych pobratymcw.
I zapobiega awanturom? Bd o tym pamita.
Susznie, panie poruczniku. Ja sam, gdy powstaway ktnie
midzy Bobrami a Czipewejami, zawsze zawiadamiaem sieranta. Zjawia
si z szybkoci byskawicy i w kilka minut potrafi pogodzi najzaartszych
przeciwnikw.
A personel faktorii? zapyta Darnley. Czy rwnie zna
indiaskie dialekty?
Pite przez dziesite. Ale to w sprawach handlowych wystarcza
cakowicie. Zreszt, powiem wam, e niektrzy z moich pracownikw do
zdumienia biegle opanowali indiask mow gestw, a poniewa sami
Indianie rwnie pite przez dziesite nauczyli si angielskiego,
dogadujemy si bez trudu. Lecz inna sprawa, gdy w gr wchodz wanie
midzyplemienne, midzygrupowe czy spory poszczeglnych wojownikw.
Wwczas wzywamy na pomoc sieranta.
Ani ja, ani Dohey nie zabieralimy gosu w tej rozmowie. Ja ze
wzgldu na nieznajomo tematu. A Dohey? Zapewne nie chcia si wtrca
do rozmowy swego dowdcy z tak znaczcym na tutejszym terenie szefem
faktorii.
W kocu opucilimy gabinet odprowadzeni a do drzwi
wyjciowych przez Perleya i jego sekretarza.
Sdziem, e teraz wrcimy na posterunek, lecz Darnley powid
nas w zupenie innym kierunku prosto ku wybrzeu jeziora. Tam,
kilkanacie jardw od drewnianego pomostu przystani, do ktrego od czasu
do czasu przybija parowiec Kompanii Graham, docierajcy tu rzek
Athabasca a z McMurray, spoczyway wycignite na brzeg dwie nasze
odzie i jedna OBriena. Traper siedzia tu i pewno nudzi si okropnie. Na
pytanie porucznika odpar, e jeszcze wczoraj po naszym odejciu zdy
przehandlowa wszystkie skrki i teraz czeka tylko na powrt do swojej
chaty.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

238

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

A towary? zapyta Darnley spojrzawszy na pust d.


Wszystko zaatwiem. Czekaj na mnie w faktorii, ale to ciar
nie na siy jednego czowieka, gdyby wic pan porucznik pozwoli...
Ale oczywicie! Oddae nam tak wielkie przysugi... Przyl tu
trjk, ktra z tob bdzie wraca.
Ruszylimy dalej drog biegnc wzdu brzegu. Jedn stron
ograniczay biao malowane, parterowe domki, kady stojcy w ogrdku
otoczonym rwniutkimi, rwnie biaej barwy, sztachetami. W kilku z tych
ogrdkw zauwayem biegajce dzieci, kobiety okopujce motykami mae
zagonki, prawdopodobnie pod upraw warzyw, i mczyzn z opatami w
rkach. Caa zabudowa czynia wraenie doskonaej schludnoci.
Od domkw ruszylimy w gb terenw Chipewyan szerok poln
drog. Minlimy magazyny o paskich dachach i otwartych wierzejach.
Jacy ludzie wynosili z ich mrocznej gbi wiksze albo i mniejsze paki i
adowali je na dwie potne platformy na wysokich koach. Zdziwi mnie
ten widok, sdziem, e poczenie ze wiatem Fort utrzymuje wycznie
drog wodn. W kilka dni pniej mj wsplokator, Sebastian Knox,
wyjani mi, e istnieje wytrasowana przez Kompani droga czca Fort
Chipewyan z Fort McMurray, wykorzystywana w porze lata przez zaprzgi
koskie, a w porze zimowej przez sanie z psimi zaprzgami.
Tak oto stawaem si coraz mdrzejszy w sprawach zwizanych z
codziennym yciem Fort Chipewyan. Dowiedziaem si rwnie, e istniej
tu nie tylko warzywne ogrdki. Na kracach osady ujrzaem dobrze zaorane
pole. Tak wic nie tylko z futerek yli tutejsi ludzie.
Trzeciego dnia pobytu eskortujca nas trjka odpyna do
Camsell wraz z O'Brienem. Rozstalimy si wczesnym rankiem. Darnley,
Dohey i ja odprowadzilimy kolegw do przystani i dugo jeszcze spogldali
na odpywajce odzie. Tak dugo, a stay si trzema malekimi, czarnymi
punkcikami na gadkiej jak szko, szarej powierzchni jeziora.
Od tego dnia zacza si dla mnie normalna suba policyjna, do
monotonna, nie rnica si od poprzedniej. Wspomn tylko, e sierant
Opracowanie edytorskie: Jawa48

239

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Leahy nie wywar na mnie sympatycznego wraenia. Czemu? Nieatwo to


wytumaczy. Myl, e gwnie dlatego, i stara si utrzyma tak zwany
dystans midzy sob a otoczeniem. By subist nie mniejszym od
Frasera z Camsell, jednak Fraser, mimo e mruk i zrzda, poza sub da
si lubi dziki bezporedniemu, przyjaznemu stosunkowi do ludzi. Inna
sprawa z Leahym. I na subie, i poza ni by jednakowo niedostpny dla
wszelkich koleeskich zblie. Nigdy nie bra udziau w pogaduszkach
swych podkomendnych, nie rozumia artw, nie szuka towarzystwa.
Pocztkowo mylaem, e przyczyn takiego zachowania jest zawiedziona
nadzieja na awans. Leahy siedzia w Fort Chipewyan od szeciu lat i mia
prawo spodziewa si wyrnienia w formie nominacji na porucznika.
Tymczasem nie tylko zosta pominity, lecz nawet w pewnym sensie
zdegradowany, bowiem przesta by komendantem posterunku. Ciekawe,
co na ten temat sdzi porucznik Darnley. Nigdy jednak nie omieliem si
zapyta go o to.
Wyjani mi t spraw Sebastian Knox, mj wsplokator. Po kilku
dniach rozgada si. Wtedy zapytaem go o sieranta.
Och, sprawa jest prosta odpowiedzia ciszajc gos.
Przecie to pkrwi Indianin.
Czyby mia poczucie niszoci w stosunku do nas i w ten
sposb nadrabia min?
Nie, to nie to. Czy spotkae si, Hove, z Indianinem, ktry zna
si na artach bladych twarzy? Bo ja nie. I nawet niebezpiecznie z nimi
artowa, mog si obrazi. Leahy jest zamknity w sobie, nie szuka
przyjaci. Przynajmniej wrd nas. Chodzi wycznie swoimi ciekami.
Ale to wszystko nie znaczy, eby by czowiekiem mao wartociowym.
Sprawiedliwy, nie ma uprzedze do ludzi, waciwie ocenia ich wysiek.
Poza tym jest wietnym tropicielem i czowiekiem niezwykle odwanym.
Pamitam, jak na naszym jeziorze wywrcia si d wracajca z poowu.
Bya ju w zasigu naszego wzroku, bo stalimy wwczas we trjk na
pomocie przystani: Leahy, ja i jeszcze jeden kolega. To by pogodny dzie,
lecz Athabasca lubi diabelskie figle. W cigu minuty nadlecia porwisty
wiatr, zacign niebo chmurami i wzburzy powierzchni wody. d bya
Opracowanie edytorskie: Jawa48

240

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

przeciona. Przy trzecim czy czwartym uderzeniu wichru zarya si


dziobem w fal i wicej spod tej fali nie wyjrzaa. Skoczyem do jednej z
odzi przycumowanym do pomostu i poczem odwizywa zamoknit i
zsuplon link. Chwycilimy z koleg za wiosa, lecz fala przyboju uniosa
nas i wyrzucia na brzeg. Sprbowalimy po raz drugi. Udao si. Tamta
d, przewrcona do gry dnem, dryfowaa ku rodkowi jeziora, a tu obok
niej dwu ludzi jeszcze utrzymywao si na powierzchni. Patrz, a tu trzeci
pynie ku nim od brzegu. To by wanie sierant Leahy. Podobno cisn
kapelusz, zrzuci kurt i jak sta w koszuli, spodniach i butach, skoczy do
wody. Syszae kiedy co podobnego?
Nigdy. A nie mg zepchn odzi?
Nie wiem, do e popyn i dotar do nieszcznikw przed
nami. Pomg im wgramoli si do naszej odzi, bo ju ledwie dyszeli.
Ale ryzykant! wykrzyknem.
Masz racj, chocia Leahy pywa lepiej od ryby, bo ryba w
butach nie potrafiaby.
Lecz przecie atwiej dotarby odzi.
Moe i atwiej, ale na pewno wolniej. Sdz, e i on tak
rozumowa. Na jego postpek miaa swj wpyw ta poowa krwi indiaskiej,
jaka pynie w jego yach.
O odwadze sieranta miaem si jeszcze przekona. W jakie dwa
tygodnie pniej.
Tymczasem Fort Chipewyan poczyna si zaludnia. Wracali w
domowe pielesze traperzy, cigay grupy Indian, w brudnych, niekiedy
obszarpanych strojach znak zimowych przej w lenych ostpach i
wielomilowych wdrwek przez wertepy. Gromadzili si przed
zabudowaniami Kompanii siedzc lub lec na wizkach skr i futerek.
Dostrzegaem ich stojc na warcie przy sztandarowym maszcie,
widziaem dokadnie, krc midzy gromadami czekajcych cierpliwie na
kolej sprezentowania urzdnikom Kompanii swych owieckich trofew.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

241

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Widziaem ich i... czuem! Przepraszam za wulgarne sowo, lecz ono


najbardziej pasuje; nie wiem, kto mocniej mierdzia, biali czy czerwoni
traperzy.
Zowonny odr a wierci w nosie. Nic w tym dziwnego, ci
wszyscy ludzie od miesicy spali w ubraniach i nie myli si. Biali mieli
zaronite twarze niczym niedwiedzie (bo, jak mnie przekonywa stary
traper, gsty zarost chroni przed odmroeniem. Zreszt jake si goli przy
kilkunastostopniowym mrozie, gdy mydo, zamiast si pieni, po prostu
zamarza na policzkach?) Czerwonoskrzy, ktrzy jak wiadomo zarostu
prawie nie maj, wiecili twarzami wysmarowanymi cuchncym ojem.
Nie przysiadem si do adnego z nich ani na chwil, zgodnie z
ostrzeeniem Knoxa: Nie siadaj obok nich, zaraz ci obskocz pchy.
W trzy dni po rozpoczciu targw zgosi si na nasz posterunek
modzieniec, ktrego po raz pierwszy ujrzaem podczas naszej wizyty w
siedzibie szefa faktorii, czyli pan Damian Alcott, sekretarz Perleya.
Nie zjawi si sam, lecz w towarzystwie Indianina, tak na oko
starszego ju wiekiem wojownika. Sdziem, e celem wizyty jest
rozstrzygnicie przez nas jakiego sporu handlowego. Okazao si, e
sprawa jest znacznie powaniejszej natury.
Damian Alcott pozna mnie (akurat znajdowaem si na placu
przed koszarami) i natychmiast ruszy w moj stron.
Dzie dobry panu skoni si elegancko. To jest (wskaza
palcem) Psie Ucho, czarownik wioski Czipewejw z Krzywego Rogu. Tam
si zaczo dzia co niedobrego.
O Krzywym Rogu wspomnia Perley, lecz co miao oznacza
okrelenie co niedobrego?
Choroba? sprbowaem odgadn.
Nie. W wiosce s jacy obcy ludzie. Chyba to powinno was
zainteresowa, bowiem wykracza poza granice naszej dziaalnoci. Dlatego
pan Perley...
Opracowanie edytorskie: Jawa48

242

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Ale w tym miejscu wtrci si do rozmowy Indianin:


He... diaby w Krzywym Rogu powiedzia okropn
angielszczyzn. He... by trzy, strzelby grzmie, oni mordowa, jak diaby,
zabi dwa wojowniki, nikogo nie puszcza, futra zabra... Psie Ucho uciec.
Czerwone kurty dobrzy ludzie...
Pogaska mnie po rkawie kurty okropnie brudn doni o
poamanych paznokciach.
He... stka dalej Psie Ucho wy nam pomc, szybko,
bardzo szybko!
Chodcie do Darnleya odparem krtko.
Lecz nim dopadlimy porucznika, napatoczy si Leahy. Teraz
rozmowa nabraa tempa, niestety w mowie Czipewejw. Jzyk wierzbi
mnie od pyta, bo nic a nic nie rozumiaem. Trwao to kilka minut, a w
kocu sierant zwrci si do mnie:
Odszukaj Doheya. Niech natychmiast stawi si u porucznika
po czym razem z przybyszami skierowa si do budynku koszar. I tyle si
dowiedziaem!
Nie przyszo mi atwo odszuka Doheya. Nie byo go na
dziedzicu, nie byo w koszarach. Dopiero napotkany przypadkowo Knox
wyjani, e Dohey poszed do indiaskich traperw sprawdzi, czy
przypadkiem nie pij wdki.
Pognaem do faktorii, sprowadziem sieranta, opowiadajc po
drodze o Psim Uchu.
Czyby napad na indiask wiosk? A moe le zrozumiae?
Nie jestem pewien, ale zdaje mi si, e chodzi o zabjstwo dwu
wojownikw i o kradzie skr. Zreszt wkrtce si dowiesz.
Przyspieszy kroku, a w drzwi budynku wpad prawie biegiem.
Musiaem uzbroi si w cierpliwo, i to na dobr godzin. Po upywie tego
czasu Alcott wraz z Psim Uchem opucili koszary, lecz Dohey nie pojawi
Opracowanie edytorskie: Jawa48

243

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

si, a przecie tylko od niego mogem si dowiedzie, o co w tej sprawie


chodzi, bo na Leahy'ego nie mogem liczy. A to wanie on wyszed z

budynku pierwszy. Spostrzeg mnie.


Id do porucznika rozkaza. Nie wiesz, gdzie jest Knox?
Nie wiedziaem, zreszt nie kaza mi go szuka.
Zameldowaem si w pokoju Darnleya. Przez dobrych kilka minut
nic si nie dziao. Na koniec zjawi si Leahy z Knoxem i jeszcze jednym
policjantem.
Suchajcie przerwa milczenie porucznik. Jutro
wyruszamy do Krzywego Rogu. Sierancie Leahy, prosz poinformowa,
gdzie si znajduje.
Wwczas dowiedziaem si, e Krzywy Rg to pwysep o
zakrzywionym ksztacie, wrzynajcy si z pnocnego brzegu w wody
jeziora Athabasca. Na pwyspie, u samej jego nasady, znajduje si wioska
Indian z plemienia Czipewejw. Zajmuj si poowem ryb oraz traperstwem
i z tych powodw s staymi klientami faktorii. Wioska liczy okoo
czterdziestu mieszkacw, z czego pitnastu mczyzn, reszta kobiety i
dzieci. Ot przed dwoma tygodniami zawitali do niej trzej biali traperzy, a
Opracowanie edytorskie: Jawa48

244

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

moe i nie traperzy, lecz ludzie yjcy z rabunku. Zdarzay si niejeden raz
wypadki zaskakiwania tego typu wczgw na oprnianiu cudzych side i
apek, lecz tym razem rabusie obrali inn metod.
Przybyli do wioski w dniu, w ktrym wikszo jej wojownikw
jeszcze nie powrcia z oww. Zachowywali si bardzo przyjanie, a
zaproszeni do wsplnej wieczerzy potraktowali uczestnikw biesiady
wod ognist. Trzeba w tym miejscu zauway, e niestety rzadko si
zdarza, by czerwonoskry nie przyj poczstunku, wic te nie odmwili i
mieszkacy Krzywego Rogu. A gocie okazali si bardzo hojni.
Nim noc zapada, wszyscy mieszkacy, nawet kobiety i dzieci,
pogryli si w pijackim nie. Przebudzenie wypado okropnie, nie tylko z
powodu dolegliwoci fizycznych. Okazao si bowiem, e przybysze
pozbawili Indian wszelkiej broni. Tego dnia wrci z lenej wdrwki
jeden z myliwych. Nie spodziewajc si napaci, bardzo atwo da si
rozbroi. Zabrano mu upolowane futerka. To samo spotkao nastpnego z
powracajcych. Dwu kolejnych, gdy usiowao stawi opr, zostao
zastrzelonych. Rabusie objli rzdy nad wsi. Wszyscy wracajcy z polowa
pozbawiani byli broni i futer. Rabusie dzie i noc pilnowali ludzi i dek.
Gdy jednak mimo to jeden z wojownikw usiowa potajemnie odpyn,
przybysze porbali burty odzi, oszczdzajc zaledwie dwie. Zapewne
chcieli je zachowa dla siebie. Jednake Psie Ucho zdoa uciec. Opowiedzia
nam o tym sierant Leahy.
Ot Psie Ucho, wioskowy czarownik, nie widzia innej moliwoci
pozbycia si rabusiw, jak tylko przez cignicie pomocy innych bladych
twarzy z Fort Chipewyan. Lecz jak si tam dosta? Drog ldow byoby
bardzo dugo. Psie Ucho zamyli skorzysta z jednej z dwu nie
uszkodzonych kanoe. Pewnej nocy zdoa, czogajc si, opuci swj
namiot i wydosta si poza granice wioski od strony ldu. Ksiyc wieci,
gwiazdy byszczay i czarownik podpezszy do brzegu jeziora, skryty w
wiklinach, i widzia cie wartownika pilnujcego odzi. Lea i myla, jak by
odwrci uwag wartownika. Wsadzi rk do wody, wydoby gar muu i
ugnit w tward pacyn. Odczeka, a gdy chmura zasonia ksiyc,
poderwa si na sekund i rzuci pocisk wprost ku rodkowej czci
Opracowanie edytorskie: Jawa48

245

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

pwyspu, tam gdzie ukowato ustawione byy indiaskie tipi. Odlego nie
bya wielka, lecz trzeba byo duej siy, by kula przeleciaa nad kracem
zatoczki i trafia tam gdzie trzeba. Udao si. Pacyna wyrna w skrzane
poszycie tipi, a poszycie wydao odgos podobny do dwiku bbna. O to
wanie chodzio.
Kto si w namiocie obudzi, rozleg si kobiecy krzyk i w tej
samej chwili cie wartownika znikn sprzed oczu Psiego Ucha. Indianin
zsun si do wody i powoli ruszy w kierunku cyplu. W najgbszym
miejscu woda sigaa mu zaledwie do piersi. Posuwa si ostronie, z gow
zwrcon ku miejscu, gdzie spoczyway odzie. Chmura odpyna, stao si
widno jak w dzie. W blasku ksiyca czarodziej stwierdzi, e przy dkach
nie ma nikogo, nie sycha niczyich krokw, natomiast od strony wioski
nis si pomieszany gwar gosw.
Psie Ucho przeci noem link jednego z dwu nie zniszczonych
czen i wiosujc, powoli oddali si od brzegu. Tak to wszystko wygldao
w relacji Psiego Ucha, przetumaczonej nam, a pewnie i uzupenionej, przez
sieranta.
Teraz Darnley wyznaczy skad ekspedycji, jaka miaa wyruszy w
sukurs Czipewejom. Poza nim udzia w niej brali: sierant Leahy, starszy
konstabl Sebastian Knox oraz... ja! Wraz z nami, lecz oddzieln odzi, mia
pyn czarownik Psie Ucho.
Nastpnego dnia wczesnym witem odbilimy od przystani i w
samo poudnie dotarli do zacisznej zatoczki wrzynajcej si w porosy
starodrzewem brzeg. Peno tu byo tropw zwierzyny, lecz teraz panowaa
cisza spokojnego poudnia: tylko konary drzew lekko szumiay i niekiedy
odzywa si daleki wiergot ptasi. Pachniao igliwiem, ywic i such traw.
Na trwajcym prawie dwie godziny odpoczynku porucznik
Darnley ustali sposb dziaania. Mielimy przyby do Krzywego Rogu noc.
Psie Ucho powinien wyldowa pierwszy, aby potajemnie zawiadomi
swych pobratymcw o odsieczy. Indianie po przebudzeniu si mieli udawa
bjk, celem odwrcenia uwagi biaych traperw od cypla pwyspu,
abymy, Darnley i ja, mogli wyldowa i skry si w przybrzenych
Opracowanie edytorskie: Jawa48

246

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

trzcinach. Tymczasem Leahy i Knox, posuwajc si tropem czarownika,


powinni podpezn pod same tipi.
Ani Darnley, ani ja nie znalimy uksztatowania brzegw. Leahy
wyjani, e brzeg jest rwny i paski, a teren lekko wznosi si ku rodkowi
pwyspu porosemu nisk traw. Natomiast na samym cyplu znajduj si
trzy wierki.
Nieco pniej okazao si, e cay ten plan wzi, jak to si mwi, w
eb.
Gdzie okoo drugiej po poudniu wyruszylimy w dalsz drog.
Nadal pierwszy pyn Psie Ucho. I on nadawa tempo jedzie. On jeden z
nas wszystkich wiedzia, jak szybko rozwin, by zbliy si do celu ani
zbyt wczenie, ani zbyt pno. Nie bya to mordercza szybko, ot prawie
spacerek po wodzie. Moe wanie dlatego ani si spostrzegem, jak soce
poczo znia si ku horyzontowi. Wwczas po raz drugi przybilimy do
brzegu. Leahy, po cakowicie dla mnie niezrozumiaej rozmowie z
czarownikiem, wyjani, e dzieli nas od celu tylko jedna mila i e wobec
tego byoby nieroztropnoci posuwa si dalej przy tak dobrej
widocznoci. Tak wic pozostalimy duej na brzegu, co nam wyszo na
dobre, poniewa spoytkowalimy ten czas na pokrzepienie si chlebem i
plastrami boczku. Zimny to by posiek, lecz jedyny w tych warunkach.
Ostrono zabraniaa rozpalenia ogniska.
Wreszcie zapada noc. Czuem lekkie podniecenie. To bya moja
pierwsza wyprawa zbrojna i perspektywa ostrej strzelaniny. Czy
rzeczywicie do niej dojdzie, czy te pokonamy przeciwnikw bezkrwawo
przez zaskoczenie?
Psie Ucho da znak do odjazdu. Byo pogodnie, po chwili ksiyc
wypyn zza chmur i nagle powidniao.
Pynlimy powoli, bardzo powoli, ledwie zanurzajc pira wiose
w wodzie. Na koniec, w szaroci nocy, ukazaa si przed nami czarna
wstga. To by pwysep Krzywego Rogu. Na rozkaz porucznika po raz
trzeci wyldowalimy. Darnley uzna bowiem, e przy tak wietnej
Opracowanie edytorskie: Jawa48

247

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

widocznoci szalestwem byoby pyn dalej. Bylimy widoczni jak jajka


na patelni.
Ta decyzja niezbyt mi si spodobaa. Znowu denerwujce
czekanie.
Siedzielimy w milczeniu wrd drzew, ktre rosy tu nad wod.
Jedynie Leahy zaszepta co do czarownika, a po chwili przysun si do
porucznika. Poniewa spoczywaem tu obok, nie uroniem ani swka z ich
rozmowy.
Panie poruczniku odezwa si pgosem sierant
musimy zmieni plan.
Dlaczego?
Zbyt dobra widoczno. Brak wiatru, wic nie mona liczy, e
chmury przysoni ksiyc. Psie Ucho jest tego samego zdania.
Co proponujesz?
Na cypel pwyspu popyn ja sam.
Na pewno zauwa d...
Nie wezm odzi.
Wpaw?
Wanie tak.
To nie jest dobry pomys, sierancie. Wzburzysz wod,
narobisz plusku i nim dotrzesz do brzegu, dostaniesz kul w plecy.
Potrafi pyn bez haasu, a zabezpiecz si tratw.
Nie pojem, o jakiej tratwie mwi Leahy. Porucznik take nie
zrozumia.
Chcesz zbudowa tratw? zdziwi si.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

248

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Ot, tak niby tratw. Ley tu mnstwo chrustu, a wystarczy


kilka wizek, by przykry gow, bo ja pywam na stojco.
Zapada cisza. Wida Darnley zastanawia si nad t propozycj.
To, co projektowa Leahy, wizao si z duym ryzykiem. Bo jeli nawet
dopynie do cypla, to co dalej? Co pocznie Samotny i bez broni? Widocznie
Darnley myla podobnie jak ja, bo po chwili milczenia zapyta:
Chcesz w pojedynk i bez broni pokona trzech ludzi?
Przewiduj, e na cyplu napotkam tylko jednego stranika.
Psie Ucho twierdzi, e w nocy na cyplu wartuje tylko jeden diabe. W
najgorszym wypadku zagadam do nich po czipewejsku, by wzili mnie za
tamtejszego Indianina, ktry przyszed si wykpa.
Przypumy. I co dalej?
Pan pjdzie, panie poruczniku, przez las. Psie Ucho
poprowadzi. I to bdzie najlepsze zaskoczenie, bo odziami nie da si
dopyn. Psie Ucho wie, w ktrym tipi mieszkaj ci zbje.
Piknie to wyglda, lecz tylko w teorii. Bo w praktyce moe si
wydarzy, e bandycka trjka zamiast spa, bdzie czuwa.
Psie Ucho twierdzi, e od strony ldu nikt nie wartuje. Uwaaj,
e przez las nie sprbuje ucieczki aden Czipewej. Ja myl, e oni pilnuj
Indian noc na zmian i e tylko na cypelku stoi warta.
Wydao mi si, e Darnley westchn.
Wic dobrze, py. Ale musimy uzgodni dziaanie.
Ja uwaam, panie poruczniku, e jeli znajd si w sytuacji
umoliwiajcej zaskoczenie wartownika, nie bd czeka i unieszkodliwi
go.
Susznie, ale pamitajcie, sierancie, e ja chc mie jeca
ywego.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

249

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Na pewno, panie poruczniku. Jeli nie bd mg go zaskoczy,


poczekam na wasz sygna. Najlepiej trzy strzay rewolwerowe.
Dobrze zgodzi si Darnley. Ruszaj.
Leahy, przy naszej pomocy, zgromadzi spory stos suszu. Poczy
go wasnym paskiem i ostronie zepchn do wody. Improwizowana tratwa
zakoysaa si, lecz nie zatona. Sierant cign z siebie mundur, zdj
buty i bezszelestnie wkroczy do wody. W chwil pniej lekko popychana
tratewka odbia od brzegu i powolutku kierowaa si ku widniejcemu w
dali ciemnemu zarysowi pwyspu. Po kilku minutach dostrzegaem ju
tylko kpk gazi sunc pozornie bez celu. aden stranik nie mg
podejrzewa, e kryje ona czowieka.
Idziemy zarzdzi porucznik. Prowad, Psie Ucho.
Powstalimy. Indianin ruszy pierwszy, za nim Darnley, za
Darnleyem Knox. Ja zamykaem ten pochd.
Las by gsty, a korony drzew tak cile do siebie przylegay, e
byo pod nimi ciemno jak we wntrzu komina. Pocztkowo prawie
zaniewidziaem. Dwa razy kujca ga pacna mnie po policzku a raz po
nosie. To byo ostrzeenie. Rwnie dobrze mogem nadzia si okiem na
konar. A spociem si z wraenia i w mylach posaem diabw (jak ich
nazywa Psie Ucho) z Krzywego Rogu wprost do pieka.
Po kilku minutach mj wzrok lepiej przywyk do ciemnoci, lecz
poszycie, po ktrym kroczyem, nadal wygldao jak wielka, czarna plama
albo jak otcha bez dna. Pnie drzew wyrastay przede mn w
niebezpiecznie bliskiej odlegoci, a gazie szarpay za ramiona. Musiaem
zwolni kroku i w ten sposb straciem kontakt z Knoxem. Jeszcze przez
chwil syszaem szelest jego stpa. Pniej ucichy. Znalazem si
samotny w pierwotnym borze i nie wiedziaem, w jakim kierunku i.
Od jeziora, zapamitaem to sobie, Psie Ucho poprowadzi nas
ukonie do brzegu, co oznaczao, e brzeg ten znajduje si po mojej prawej
rce. Postanowiem wic posuwa si rwnolegle do jeziora, liczc, e w ten
sposb wydobd si z lasu, a dalej, bdc ju na czce, skieruj si ku
Opracowanie edytorskie: Jawa48

250

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

wiosce. Skrciem wic nieco w prawo. Mwili mi traperzy, e czowiek,


ktry nie potrafi kontrolowa wzrokiem kierunku swego marszu podczas
bardzo ciemnej nocy, ulewnego deszczu lub te w gstym lesie, mimo woli
kieruje si w lew stron. Pamitaem o tym i dlatego staraem si stawia
dusze kroki lew nog. Gzy by to prawidowy sposb na uniknicie
zmiany kierunku nie potrafi rozstrzygn.
Wlokem si od pnia do pnia, przystajc, aby nadsuchiwa, lecz
aden odgos nie dobiega. Czuem si jak w labiryncie, w ktrym wybr
waciwego kierunku zaley jedynie od szczliwego przypadku.
Martwiem si, i to jak. Moja haniebna pomyka, a raczej
niedostwo sprawio, e staem si maruderem porzucajcym idcych na
bj towarzyszy. Las wydawa si nie mie koca, a przecie, jak twierdzi
Leahy, cign si zaledwie p mili w kierunku wschodnim, dalej bya
czka, pwysep i wioska indiaska.
Przedzieraem si powoli poprzez gszcz i nagle wydao mi si, e
dostrzegam w gbi, midzy pniami drzew, srebrn powiat ksiyca.
Przyspieszyem kroku, ryzykujc runicie w jaki wykrot. To nie byo
zudzenie. Przede mn coraz wyraniej rysoway si kontury zaroli.
Jeszcze kilkanacie krokw i oto znalazem si nad samym brzegiem jeziora.
Ba, niezwykle blisko miejsca, w ktrym spoczyway nasze odzie. A wic w
swej wdrwce zatoczyem koo i znalazem si w punkcie wyjcia. Zaiste
diabe poplta moje cieki!
Po raz pierwszy spotkaa mnie taka niemia przygoda. I c z tego,
e trafia si ona niekiedy nawet wytrawnym przebiegaczom lasw?
Nadaremnie czekali na mnie towarzysze. Mona si byo wciec! Stanem
pod rosochatym wierkiem niezdecydowany, co pocz dalej. Pewnie
ruszybym brzegiem jeziora, gdyby nie to, e w gbokiej ciszy usyszaem
delikatny trzask. Najpierw pomylaem, e to jaki czworong zmierza do
wodopoju, ale gdy odgos powtrzy si kilkakrotnie, zmieniem zdanie. To
nie zwierz torowao sobie drog przez gszcz, nie czynioby tego tak.
niezdarnie. To czowiek zmierza w moim kierunku. Ucieszyem si, e
wraca po mnie ktry z uczestnikw naszej wyprawy. Niewiele brakowao,
a bybym krzykn. Na szczcie tego nie zrobiem.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

251

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Ciche trzaski i szelest odgarnianych gazi staway si coraz


wyraniejsze. Przytuliem si do pnia czekajc, a co wyjrzy z gstwiny.
Nie ukazay si rogi jelenie ani opaty, osia, ani eb niedwiedzia, lecz jak
przewidywaem z czerni wychyna sylwetka ludzka: mczyzna
dwigajcy na plecach pkaty worek. Duga flinta zwieszaa mu si z lewego
ramienia. Min mnie w odlegoci kilku krokw, ale mnie nie zauway.
Zatrzyma si nad wod.
O do licha! usyszaem, jak powiedzia sam do siebie.
Prawdziwe odzie! Ale mam szczcie.
Zrzuci tob z plecw, cisn na strzelb. Ku memu zdziwieniu
worek pad na ziemi bez adnego dwiku. Przybysz pocz spycha na
wod najblisz z odzi. Nie czekaem duej.
Stj! zawoaem wychodzc zza drzewa.
Wyprostowa si, a kiedy do podszedem, uderzy mnie w sam
rodek piersi. Zatoczyem si, lecz nie upadem. Uczyniem jeden dugi skok
i wymierzyem pici cios, ktry trafi go w gow, midzy szczk a
skroni. Takich ciosw uczy mnie, jeszcze w Reginie, niezapomniany Jerry
Potts.
Nieznajomy zwali si tu obok dziobu odzi. Nie czekaem, a
minie mu oszoomienie, i nim zdoa poruszy si, skrpowaem mu rce na
plecach paskiem. Potem podniosem jego strzelb i siadem na burcie odzi.
Dlaczego tak postpiem? Przecie nieznajomy mg by
najspokojniejszym z ludzi. Jednake to on uderzy mnie pierwszy, a gdyby
nie poczuwa si do winy, nie rzuciby si na czowieka noszcego
szkaratn kurt policji. Nie mg jej nie zauway. Wdrowiec
przemykajcy lasem o pnocy ju to budzi musi podejrzenia. Chcia
rwnie ukra dk. Nie, nie miaem adnych wyrzutw sumienia, e go
powaliem. Kim jednak by ten czowiek? Czy nie jednym z diabw z
Krzywego Rogu? Ucieka, to jasne. Nikt raczej nie wybiera si na
przechadzk w rodku nocy i po niedostpnym lesie. Dlaczego ucieka?
Czyby zauway Darnleya i Knoxa? A co stao si z jego kolekami?
Opracowanie edytorskie: Jawa48

252

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

W trakcie rozmyla usyszaem huk strzau: jeden, drugi, trzeci.


Sygna porucznika. Jeniec poruszy gow i usiad. Spojrza na mnie,
zamruga oczami.
Czerwona kurta powiedzia ochrypym gosem. To ty
mnie tak zdzielie?
Pytanie byo bezsensowne.
Ja... przyznaem.
Dlaczego? Rozwi mi rce.
Dobrze zgodziem si. Ale najpierw mi powiesz, kim
jeste, dlaczego rzucie si na mnie i dlaczego noc przekradasz si ku
wodzie.
Przepraszam powiedzia. Nie zauwayem munduru,
mylaem, e to jaki rabu chce mnie zatrzyma.
Byo to oczywiste kamstwo.
Chciae ukra d stwierdziem.
Nie chciaem ukra, tylko wypoyczy. Jestem biednym
traperem.
Wypoyczy, nie pytajc waciciela o zgod.
A gdzie go miaem szuka?
Co masz w worku?
Co, jak nie skrki? Wracam z owieckiej wyprawy.
Suchaj powiedziaem coraz bardziej rozzoszczony.
Dlaczego bkasz si noc po lesie, zamiast spa? Tu, prawie pod twoim
nosem, jest indiaska wioska. Nie odmwiliby ci noclegu ani jedzenia.
Wioska? mrukn. Nie wiem nic o adnej wiosce
czerwonych skr.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

253

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Kamiesz. Polujc w tych stronach musiae natkn si na


Czipewejw. Przypuszczam, e nawet u nich mieszka.
Zgoda, ale co z tego? Nie popeniem adnej zbrodni, nie masz
na to dowodu. Rozwi mnie, a rozstaniemy si w zgodzie.
To ju bya bezczelno. Musia mnie uwaa za skoczonego
naiwniaka.
Wstaem, postpiem dwa kroki w kierunku toboka,
przycignem go do brzegu. By to najzwyklejszy, pcienny worek, mocno
wypchany, lecz rwnoczenie bardzo mikki. Rozwizaem sznurek,
signem do wntrza i wydobyem pierwsze z brzegu zwinite w rulon
futerko. W blasku ksiyca zalnio srebrem. Srebrny lis, jake cenna
zdobycz! Ogldaem je przez kilkanacie sekund. O kilkanacie sekund za
dugo. Otrzymaem kopnicie poniej pasa. Poleciaem niczym pirko na
kp krzakw, lecz odwrciem si natychmiast. Byskawicznym ruchem
wyrwaem z kabury rewolwer. Mwi: byskawicznym, bo kiedy
trzymaem palec na spucie, tamten dopiero schyla si po strzelb. Rce
mia wolne. Ale ze mnie gapa! Zabawia mnie rozmow, a przez ten czas w
jaki sposb zdoa rozplata pasek.
Zostaw to! krzyknem.
Nie bdziesz strzela, nie masz prawa! wrzasn, ale nie
dotkn broni.
Nacisnem spust, hukno i prawie jednoczenie drgna kolba
jego fuzji. Trafiem. Dopiero teraz podniosem si.
Siadaj rozkazaem.
Wykona polecenie. Chyba przestraszy si celnoci mej doni.
Chocia dla mnie to by przypadek.
Odwr si twarz do ziemi.
Uczyni to bardzo szybko. Siadem mu na plecach i powtrnie
skrpowaem rce w przegubach, tym samym paskiem. Zawodny to rodek,
lecz nie miaem nic lepszego. Sznurek od worka by zbyt cienki i zbyt krtki.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

254

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Podniosem strzelb i siadem znowu na dziobie odzi. Zaniechaem


ogldania skrek. Naleao cierpliwie czeka na powrt towarzyszy.
Ksiyc nadal byszcza, chocia przesun si spory kawaek po
niebie. Mj jeniec co tam mrukn, a pniej odezwa si nieco
przytumionym gosem. Trudno mu byo mwi lec twarz na ziemi.
Suchaj, czerwona kurto. Mam dla ciebie propozycj. Wiesz, ile
s warte moje skrki?
Odgadem do czego zmierza, ale co mi szkodzio pogada.
Na pewno bardzo duo odparem.
Dam ci poow, jak mnie pucisz.
Kradzione skrki zauwayem.
Kradzione czy nie kradzione, bd twoje. Przez rok nie zarobisz
tyle na subie. Bardzo mi przykro, e musiaem ci kopn. Chyba nie masz
do mnie alu?
Rozemiaem si, chocia czuem tego kopniaka.
Jeste bezczelny stwierdziem. Ukrade futra, napade
na policjanta, a teraz usiujesz go przekupi.
le mnie osdzasz.
Sdzi bdzie ci awa przysigych.
To stwierdzenie musiao go bardzo zdenerwowa, bo krzykn:
Jeste gupi jak but z lewej nogi! Co mi dowiod? Nic. Gdzie s
waciciele tych skrek? Nigdzie. Najwyej odsiedz kilka miesicy za tego
kopniaka, ale przecie dziaaem w obronie wasnej.
To ju by szczyt kamstwa! Zo mnie ogarna, gdy suchaem
jego bredni, lecz nie daem tego pozna po sobie. Spokj, opanowanie to
cechy, ktrymi musi si legitymowa kady dobry policjant. Tak mnie
uczono w Reginie.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

255

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Waciciele tych skrek odparem spokojnie znajduj si


niedaleko std. Ciekaw jestem, czy ukrade w porozumieniu ze swymi
kumplami, czy te, okradszy Indian, z kolei okrade swych wsplnikw.
Nie mam adnych wsplnikw.
Zgoda, niech bdzie i tak, ale zapamitaj sobie, e tylko szczere
przyznanie si do winy moe zagodzi twoj kar. Przysigli lubi
pokornych grzesznikw.
Nic na to nie odpowiedzia, wic przestaem go poucza Teraz ju
byem pewien, e mj jeniec naley do trjki diabw z Krzywego Rogu.
Dlaczego ucieka? Czyby zauway Darnleya? Czy te jak sdziem
okrad wsplnikw? Dopiero powrt porucznika mg da odpowied na te
pytania. Czekaem na jego powrt z trudn do opisania niecierpliwoci. I
doczekaem si.
Nastpio to, gdy ju szarawy blask odchodzcej nocy pocz si
miesza z blaskiem przedwitu. A mogo by gorzej! Moi towarzysze mogli
spdzi reszt nocy, a nawet poranek w namiotach Czipewejw.
Zrezygnowali z tego odpoczynku jak mnie pniej poinformowa Knox
na widok okropnego brudu i wstrtnych wyzieww, jakie biy z wntrz tipi.
Usyszaem szelest gazi i trzaskanie chrustu. Pierwszy wyjrza
spomidzy drzew porucznik Darnley. Natychmiast mnie zauway i zapyta
surowym gosem:
Co tu robisz, Hove? Dlaczego nie poszede z nami?
Pilnuj jeca zameldowaem, wskazujc na lecego.
Kto to?
W paru sowach streciem swoj przygod, a na zakoczenie
dodaem:
To chyba ktry z rabusiw?

Opracowanie edytorskie: Jawa48

256

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Nie mylisz si, Hove gos porucznika straci sw ostro.


Schwytalimy tylko dwu. Przysigali, e nie wiedz, co si stao z ich
towarzyszem. Wida mwili prawd. A co w tym worku?
Futerka.
wietnie! Przyznam, e niezbyt dobrze si spisae i w zasadzie
zasuye na nagan, ale skoro schwytae tego gagatka... machn rk.
Dopiero teraz mogem spojrze na towarzyszy. Leahy i Knox
wyprowadzili z lasu dwu obcych, odzianych w traperskie stroje. Obaj mieli
skrpowane rce, a twarze ponure, powiedziabym zbjeckie. Musieli
zobaczy mego jeca, lecz nie odezwali si ani sowem. Nie odezwa si i on,
dotd tak rozmowny. Chyba poczuwa si do winy wobec swych
wsplnikw, a targowanie si o wolno nie miao teraz adnego sensu.
Mielimy spory kopot z rozlokowaniem w odziach dodatkowych
pasaerw. Z koniecznoci musielimy poyczy kanoe Psiego Ucha, o
czym zawiadomi czarownika sierant Leahy, a przy okazji zwrci worek
zrabowanych futerek. Wynika z tego pewna zwoka w odjedzie.
Osignlimy przysta Fort Chipewyan, nim zapada noc.
Na tym zakoczy si mj udzia w wyprawie, lecz historia byaby
niepena, gdyby pomin w niej rol sieranta Leahy oraz akcj Darnleya i
Knoxa.
Sierant Leahy, jak ju poprzednio wspomniaem, popyn ku
cyplowi Krzywego Rogu trzymajc si prowizorycznej tratwy domi i
pracujc nogami, bo inaczej poszedby pod wod wraz z lich tratewk.
Pyn bardzo powoli jak sam opowiada aby przypadkowy
obserwator sdzi, e wizk chrustu popycha prd wody. Widoczno mia
dobr, w blasku ksiyca dostrzega coraz lepiej zarysy pwyspu.
Skierowa si ku kracowi. Jeszcze bardziej zwolni. W odlegoci kilku
zaledwie jardw od spachcia cypla poczu grunt pod nogami. Zatrzyma si.
Dostrzeg poronite krzaczkami brzegi, a poza nimi zupenie nag
przestrze. Mg wic ukry si jedynie w zarolach. Tymczasem wyta
wzrok, by wypatrze wartownika jednego z trzech diabw Krzywego
Opracowanie edytorskie: Jawa48

257

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Rogu. Nie zauway. Cypel by pusty. Leahy podszed pod sam brzeg.
Ostatnie kroki przeby na kolanach, tak byo pytko.
Nie wysuwajc gowy nad tratw patrzy raz w prawo, raz w lewo.
Wtedy zauway wycignite na brzeg odzie. Podsun si w ich stron.
Wwczas stwierdzi, e w jednej z nich pi czowiek. Twarz ma zakryt lisi
czapeczk. Strzelba o dugiej lufie spoczywa rwnie w odzi, pod jego
prawic.
Leahy nie odway si wyj z wody. Odepchn tylko tratw i
czogajc si w przybrzenym mule dotar do nabrzenych zaroli. Uklk i
obserwowa picego, a wwczas picy obudzi si.
Leahy jak pniej opowiada przekl samego siebie za
zbytni ostrono. Straci wietn okazj do obezwadnienia przeciwnika
bez walki.
Czowiek z odzi usiad, a jednoczenie chwyci za bro. Wydao
si sierantowi, e nadsuchuje. Pniej okropnie gono ziewn i
wygramoli si z czna. Przecigajc si i ziewajc gapi si sennym
wzrokiem na wod. Wida jego uwag zwrcia tratewka, ktra niezbyt
daleko odpyna, ale trwao to bardzo krtko. Wartownik przeszed kilka
krokw tam i nazad, usiad na ziemi zaledwie o dwa kroki od ukrytego
sieranta. Gdyby by mniej senny, na pewno dostrzegby intruza. Wycign
z kieszeni kurty fajk i kapciuch. Bardzo go zajo nabijanie fajki i ten
moment wykorzysta Leahy.
Poderwa si, w dwu susach dopad siedzcego, chwyci go za nogi
i mocnym szarpniciem cign do wody. Zaatakowany nawet nie zdy
krzykn. Poniewa znalaz si w pozycji lecej, woda zalaa mu twarz.
Usiowa si odwrci, lecz sierant chwyci jego gow i trzykrotnie
zanurzy pod wod. Krztuszcego si przeciwnika wycign na brzeg,
zabra mu strzelb i skierowa luf w jego piersi. Nie mia zamiaru strzela
jak pniej opowiada. Gdyby tamten stawia opr, chcia jej uy jako
maczugi. Ale zbj, cigle jeszcze oszoomiony, nawet si nie poruszy. W
teje chwili rozleg si huk trzech strzaw Darnleya. Leahy nie mg odej

Opracowanie edytorskie: Jawa48

258

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

od jeca. Pilnowa go a do chwili, w ktrej pojawi si Knox z wiadomoci


o ujciu drugiego diaba. Tak to wygldao.
Przypuszczam, e relacja sieranta nie jest cisym odtworzeniem
faktw. Nie wiem, co mu nagada jeniec, bo na pewno co mwi. Lecz Leahy
nie nalea do ludzi rozmownych i pewnie ograniczy si do zasadniczych
wydarze. I tak powiedzia sporo, lecz tego wymaga subowy raport.
A teraz, eby zakoczy spraw, kilka sw o akcji Darnleya i
Knoxa.
Gdy w tak paskudny sposb zgubiem ich trop nawet tego nie
zauwayli. Wina za to, jeeli w ogle mona mwi o winie, obciaa
Knoxa, jako e szed przede mn. Usprawiedliwia go co prawda fakt, e ca
uwag musia skupi na plecach poprzednika, by sam si nie zgubi.
Kiedy doszli do skraju lasu, Psie Ucho kaza im zatrzyma si, lec
midzy ostatnimi pniami drzew i czeka poty, pki nie usysz trzykrotnego
woania lenej sowy. Wtedy mieli przeczoga si przez czk i wyskoczy
tu przy linii tipi.
Czekali i oczywicie zauwayli moj nieobecno. Knox chcia
zawrci, by mnie odszuka, lecz porucznik nie zgodzi si. Leeli dobre p
godziny, na koniec usyszeli zapowiedziany sygna. Dotarli do linii
namiotw. Czeka tam na nich Psie Ucho. Sprawa zostaa, zaatwiona
szybciej i lepiej ni przewidywano. Obeszo si bez udawania bjki przez
czerwonoskrych, bo diabe spa w tipi tak mocno, e obudzi si dopiero
wwczas, gdy zaoono mu pta na nogi i rce. By cakowicie zaskoczony i
tak przeraony, e bez nalega powiedzia, gdzie podziewa si jeden z
towarzyszy, ten ktry wartowa przy odziach na cyplu pwyspu, za ten,
ktry z nim spa... Nie mia pojcia, co si z nim stao, chocia kad si z nim
razem do snu. Darnley, Knox i grupa Indian przeszukali ca wiosk i jej
poblie. Trzeciego diaba nie odnaleziono. Wwczas Darnley trzykrotnie
wystrzeli z rewolweru, by da znak sierantowi, i natychmiast wysa
Knoxa na cypel pwyspu. Konstabl ju nie by mu potrzebny. W tipi
odkryto zabran Indianom bro. Odkryto rwnie worek peen

Opracowanie edytorskie: Jawa48

259

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

zrabowanych skrek i sporo jeszcze futerek uoonych pod cian namiotu.


Wszystko to zostao zwrcone prawowitym wacicielom.
Wrci Knox z sierantem i jecem. Jeszcze raz przeszukano ca
wiosk. I tym razem bez skutku. Darnley nabra pewnoci, e trzeci z
rabusiw zdoa uciec i schroni si zapewne w lesie, da wic spokj
dalszym poszukiwaniom.
Jest pewne, e uciekinier zdoaby raz na zawsze opuci okolic
wioski. Sdz, e dlatego skierowa si przez las ku wodzie, by powdrowa
brzegiem jeziora, gdzie puszcza bya mniej gsta, a widoczno doskonaa.
Cudownym zrzdzeniem losu trafi na nasze odzie. Nie przerazi si
widokiem munduru sieranta, ktry spoczywa na brzegu, by moe, e go
nie zauway, i skoczy do dki.
Gdyby nie moje gapiostwo, zabdzenie w lesie i mimowolny
powrt w to samo miejsce, rabu zabraby d (prawdopodobnie
odcignwszy pozostae na rodek jeziora, by uchroni si od pocigu) i
mgby z upem znikn raz na zawsze.
W przeprowadzonym pniej ledztwie wyjanio si, e zbieg nie
przed nami ucieka. Nic nie wiedzia o naszej ekspedycji, nie widzia ani
Darnleya, ani Knoxa. Po prostu jak susznie przewidywaem okrad
swych wsplnikw i opuci wiosk w tym samym czasie, w ktrym nasza
czwrka zagbia si w las. Rabusiowi dopisao szczcie, bowiem idc w
stron jeziora nie natkn si na nas. Spotka go za to aosny koniec. Musia
to by wstrtny typ, skoro nie poczuwa si nawet do zodziejskiej
solidarnoci ze swymi wsplnikami skoro po okradzeniu Indian okrad
swych kumpli Ano, bywa i tak wrd ludzi pozbawionych wszelkich
skrupuw.
Co stao si z rabusiami? atwo odgadn. Zaj si nimi sd I
skaza na wizienie. Za kradzie i za morderstwa popenione na dwa
indiaskich wojownikach.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

260

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

VII

Pocztylion z Fort Smith

Stycze 1889 roku nadcign zim tak ostr, jakiej nie pamitano
od dziesitkw lat w tych pnocnych stronach. Termometr spad do minus
31 stopni28.
Niedobra to temperatura dla myliwego, gdy dotknicie lufy
strzelby go doni powoduje bolesn oparzelin, gdy cign za spust
wolno bezkarnie tylko wwczas, kiedy rk chroni rkawica. W
przeciwnym wypadku palec przyklei si do metalu, a nage cofnicie zerwie
naskrek i utworzy ma, lecz jtrzc si ran.
Minus 31 stopni to przy mronym wietrze pkajce wargi,
odmroony nos, szpilki kujce w stopy, jeli si zbyt dugo stoi. Biada, gdy
pod przechodzcym ld si zaamie. W tak niskiej temperaturze, jeli
natychmiast nie zrzuci obuwia, nie rozpali ogniska, mier nadleci i porazi
czowieka.
Przy tej temperaturze psy niechtnie opuszczaj budy, a w
zaprzgach na postojach natychmiast kopi gbokie jamy i zagrzebuj si
w niegu. owna zwierzyna kryje si w najgciej zaronitych ostpach
lasw, a na jego pobrzeach czsto mona znale martwe ptaki.
Mrz zmieni nasz koszarowy regulamin. Warty na placu
apelowym skrcone zostay do godziny, a pniej nawet do p godziny. W
budynku ustalono dyury przy elaznych piecach, do ktrych palacze mieli
ciska co pewien czas polana wydobyte ze stosw drewna.
28

Czyli 35C.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

261

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Grube rkawice, futrzane czapki, pkouszki lub dugie szuby (na


czas wart) stay si teraz obowizkowym strojem wyjciowym.
Staem odziany w tak wanie szub na naszym apelowym placu i
przytupywaem albo maszerowaem szybko pitnacie krokw w prawo i w
lewo. A potem znowu mocne tupanie, potarcie nosa, brody i policzkw i
znowu pitnacie szybkich krokw...
Byo pusto. Pusta droga cigna si przede mn a do jeziora.
Ludzie skryli si w domkach i Fort Chipewyan wyglda jak opuszczone
przez mieszkacw osiedle.
I nagle, w tej pustce ulicy biegncej obok placu apelowego ku
skutej lodem powierzchni Athabasca i drewnianemu pomostowi przystani,
ujrzaem samotnego czowieka. Zmierza ku mnie, widziaem to bardzo
wyranie. Blask pada od czerwonej kuli soca, wiszcej tu nad
horyzontem. W blasku tym otoczenie porowiao. Rowe stay si:
pokryta niegiem ulica i dachy domostw, i ich ciany. Tylko idcy ku mnie
czowiek stanowi jedyn czarn plam.
Gdy zbliy si, dostrzegem, e cignie sanie. Wysiek musia by
wielki, bo cigncy chwia si za kadym krokiem. Sdziem, e upadnie,
jednak dotar do mnie.
Zobaczyem szkaratn od mrozu twarz, szron na wargach i grudki
lodu na wsach. Spojrzay na mnie oczy o tak dziwnym wyrazie, e
poczuem, i co jest nie w porzdku. W sekund pniej przybysz zakoysa
si i run w nieg. Pochyliem si nad nim i w tym momencie dostrzegem
ktem oka starszego konstabla Knoxa przemykajcego si od stajni ku
budynkowi koszar.
Hej! krzyknem. Sebastian! Chod tu! Szybko!
Zawrci w poowie drogi. Ledwie spojrza na Jecego i wrzasn:
Rany gorzkie! To pocztylion z Fort Smith. Znam go. Trzeba go
szybko std zabra, inaczej uwierknie na amen.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

262

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Dwignlimy bezwadne ciao i z duym wysikiem wnieli do


wntrza parterowej izby, ktra suya nam za jadalni. Bya pusta i jedynie
sierant Dohey co tam majstrowa przy drzwiczkach elaznego pieca. Na
nasz widok przerwa zajcie.
Kto to? zapyta.
Knox wyjani, a ja niepotrzebnie dodaem:
Chyba zemdla.
Dohey, ktry by wykwalifikowanym sanitariuszem, z wielk
energi zaj si przybyym.
Knox! Hove! Pomcie cign futro (zmarznity pocztylion
odziany by w futro z rudych lisw). Tak, dobrze. Ten czowiek ledwie
dyszy. Knox, le do kuchni i przynie gorcej kawy. Wrztku! Szybko! Hove,
pom go dwign na pitro. Nie moe tutaj zosta. No, ywo!
Narobi takiego rwetesu, e cign sieranta Leahy. I ju we
trjk, po bardzo niewygodnych schodach, wnielimy zmarzlaka do
pokoiku, ktry zwano izb chorych. Stay w nim zaledwie dwa ka, ale
pamitam, e podczas caego mego pobytu w Fort Chipewyan adne z nich
nie byo zajte, z wyjtkiem tego wanie przypadku.
Rozebralimy nieboraka. Co tam mamrota. Usyszaem, jak kilka
razy wyraniej powtrzy: psy.
Leg w ku otulony stosem kocw. W izbie byo bardzo chodno,
w okrgym piecyku ogieniek ledwo si arzy. Nic dziwnego, naleao
oszczdza opa.
Zjawi si Knox z dzbankiem i kubkiem. Ale nieatwo byo napoi
chorego. Sprbowa Dohey yk. Wykona to doskonale, co najmniej jak
dyplomowana pielgniarka. Poknwszy zawarto kubka pocztylion
znowu co wymamrota, przewrci si na bok najprawdopodobniej zasn.
Stalimy koo ka, jak konsylium lekarskie, pki Dohey nie przegna nas
twierdzc, e pacjentowi potrzebny jest przede wszystkim spokj. Sam
pozosta w izbie.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

263

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Na korytarzu zameldowaem sierantowi Leahy o wydarzeniu.


Wysucha uwanie, a pniej kaza mi przynie drzewa do izby chorych i
podtrzymywa ogie w piecu.
To Quentin Gibbs doda. Pocztylion z Fort Smith. Co
bardzo powanego musiao mu si w drodze przydarzy. Nigdy go nie
widziaem w takim stanie. Dlaczego przyby bez psw? Id, Hove, po
drewno, czas twojej warty ju min, a sankami si zajm.
Wykonaem polecenie z rekordow szybkoci, tak byem ciekaw
tego, co powie pocztylion, gdy odzyska siy. Dlaczego sam cign sanie i co
si stao z psami?
Nabraem pen narcz grubych szczap i zaniosem na gr.
Dohey czuwa, przybysz spa. Wepchnwszy dwa polana w palenisko
zagadnem szeptem sieranta o powd tego snu.
Prawie miertelne wyczerpanie. Sdz, e osabio go nie tyle
cignicie sa, ile brak poywienia. Id do kucharza (w Fort Chipewyan
mielimy na etacie kuchcika) i przynie dwa cieniutkie plasterki soniny.
Jeli ten czowiek nie jad przez trzy dni, a na to wyglda, nic innego nie
moemy mu da na pocztek. odek nie strawi.
Znowu pognaem wykona rozkaz. Wrciwszy zastaem w izbie
naszego komendanta. Porucznik Darnley ciszywszy gos rozmawia
wanie z sierantem.
Przerwa rozmow i zwrci si do mnie:
Owen powiedzia mi po imieniu, czsto tak czyni
zostaniesz tu razem z sierantem. Do pomocy. Gdyby si co wydarzyo,
zawiadomisz mnie.
Odwrci si i wyszed.
Bardzo mi odpowiada taki rozkaz. Dooyem do ognia jeszcze
dwie szczapy i siadem na stoku, trzymajc talerz z dwoma cieniutkimi
patkami soniny. Dohey przyjrza si im i z uznaniem pokiwa gow.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

264

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Bardzo dobrze stwierdzi. Takie, jak potrzeba. Daj mi ten


talerz i zapal lamp.
Istotnie, w pokoju panowa ju gboki mrok i tylko piec rzuca
smug rowego cienia na ciany i podog.
Zapaliem naftow lamp zwisajc na elaznym acuchu z sufitu,
Tcz przykrciem knot, aby blask nie razi picego.
Siedzielimy we dwu z oczami utkwionymi w ko, lecz lecy na
nim nie poruszy si ani razu. Sierant dwukrotnie pochyla si nad
picym, ujmowa delikatnym ruchem doni przegub jego rki i bada ttno.
Za kadym razem na moje pytajce spojrzenie odpowiada uspokajajcym
kiwniciem gowy. I tak upyway minuty.
Czas pocz mi si duy. Po okoo godzinie czuwania zjawi si
Knox z tac i jedzeniem dla nas. Posta chwil, pogada i odszed yczc nam
dobrej nocy. Co zabrzmiao nieco ironicznie. Tkwienie na drewnianym
stoku nie naley do najprzyjemniejszych form spdzania nocnego
odpoczynku. Odczuwaem to coraz dotkliwiej. Jake chtnie rozcignbym
si wwczas na wolnym ku!
Koo pnocy picy przebudzi si. Siad, rozejrza si i zapyta:
Gdzie jestem?
Na posterunku Pnocno-Zachodniej Konnej Policji w Fort
Chipewyan rzeczowo wyjani Dohey. Czy czujesz gd?
Zapytany westchn:
Kiedy to ja ostatnio jadem? Chyba przed dwoma dniami i tyle,
e nawet dla myszy byoby zbyt mao. Sam nie wiem, czy jestem godny.
Zaraz si przekonamy. Masz tu plasterek soniny. uj go tak
dugo, jak dugo starczy ci si. Nie poykaj. Pusty odek zaraz by si
zbuntowa.
Sonina? H? Czuj, jak mi apetyt wraca.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

265

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Ale nie spiesz si.


Co tam odmrukn w odpowiedzi i pocz porusza szczkami.
Dugo to trwao, bardzo dugo. Wida wzi do serca rad Doheya, a mnie
jzyk wierzbi, by zapyta, co mu si przytrafio. Lecz poniewa' sierant
milcza milczaem i ja. A to trwao jeszcze kilka godzin. Bo gdy wreszcie
nasz pacjent upora si ze sonin odwrci si plecami i zasn, nie
rzekszy ani swka.
Oparem gow na rkach, okcie na kolanach i w tak niewygodnej
pozycji mimo woli zdrzemnem si. e nie spadem ze stoka podczas snu
to przypadek.
Gdy otworzyem oczy, w izbie nadal trwa mrok rozwietlony
skpym blaskiem lampy. Spojrzaem na zegarek. Dochodzia szsta, a wic
nadciga ju leniwy i pospny zimowy ranek.
Spae stwierdzi Dohey. Dziw, e nie zlecia. Chyba nasz
pacjent rwnie si budzi.
Spoczywajca. na ku posta drgna, przekrcia si raz w lewo,
raz w prawo i usiada.
Gdzie jestem? pocztylion powtrzy poprzednie pytanie, lecz
tym razem sam sobie odpowiedzia. Aha! Na posterunku policji w Fort
Chipewyan.
Pokiwa gow i doda:
To cud prawdziwy, e si tu dowlokem. Przez ostatni kawaek
drogi chyba byem nieprzytomny. O, na morsy Tobiego, c to bya za
wdrwka!
Jak si teraz czujesz?
Lepiej, znacznie lepiej, ale przecie nigdy nie czuem si tak le,
jak po przyjciu tutaj. Spojrza na mnie. O, na morsy Tobiego, przecie
to ten policjant, z ktrym chyba rozmawiaem. Co byo dalej, nie wiem.
Powiedzcie, jak dugo spaem?
Opracowanie edytorskie: Jawa48

266

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Prawie dziesi godzin odpar sierant.


Dziesi godzin! wykrzykn. Suchajcie! Nie ma czasu do
stracenia. Oni mr z godu.
Kto mrze z godu? Co ty gadasz?
Zabili moje psy, ale nie starczy tego na dugo. Tam jest prawie
sto osb: mczyni, kobiety i dzieci. Zjedli nawet wasne mokasyny.
Syszycie?
Uspokj si powiedzia Dohey. Mwisz tak chaotycznie,
e nic nie mog poj. Masz tu drugi kawaek soniny. Zjedz i gadaj od
pocztku.
Nastaa chwila ciszy i wwczas lekko skrzypny drzwi. Na progu
stan porucznik Darnley.
Nigdy dotd nie widziaem go przed porann pobudk. Czemu
zerwa si tak wczenie? Czyby niepokoi go stan zdrowia pocztyliona?
Wstalimy ze stokw.
Siadajcie. Widz, e pacjent ma si lepiej.
O, na morsy Tobiego odpar pocztylion znacznie lepiej.
Czy nie mgbym dosta do jedzenia czego wicej? Te dwa ociupinki
soniny dobre s dla myszy.
Jak sdzicie, sierancie?
Uwaam, e moe zje normalne niadanie.
Oj tak, tak! westchn lecy.
Zajmiesz si tym, Owen, jak nadejdzie pora.
Ale... ja ju mog wsta. Na morsy Tobiego, czuj w sobie nowe
siy.
Ha, skoro tak, tym lepiej. Co wam si wydarzyo w drodze?
Opracowanie edytorskie: Jawa48

267

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Panie poruczniku, trzeba szykowa pomoc. I to szybko. W


przeciwnym wypadku tamci biedacy pomr. Okropno! Zjedli moje psy a
chyba niewiele brakowao, by zjedli i mnie razem z futrem i butami.
O kim mwisz, czowieku?
O Bobrach, tych znad rzeki La Butte, w poowie drogi midzy
Fort Smith Chipewyan.
Pomylaem w tym momencie bardzo gupio, e chodzi o bobrze
eremie nad jak tam rzeczk o francuskiej nazwie, ale rycho, ku swemu
wstydowi zostaem wyprowadzony z bdu! Sprawa dotyczya Bobrw
Indian. To ich osada znajdowaa si nad La Butte w miejscu, w ktrym
wlewa ona swe wody do Rzeki Niewolniczej. Dodam jeszcze (o czym
dowiedziaem si pniej), e tereny owieckie Bobrw cign si wzdu
doliny Rzeki Pokoju (rwnie dopywu Niewolniczej) i sigaj ku
pnocnym brzegom jeziora Athabasca.
Quentin Gibbs (o, na morsy Tobiego!) pocztylion z Fort Smith
od paru lat utrzymywa czno pocztow na szlaku Fort Smith Fort
Chipewyan. Tu przekazywa swemu koledze po fachu wszystkie listy
adresowane do miejscowoci pooonych w okolicy Fort Chipewyan lub te
na dalekim poudniu. Latem jego podre odbyway si w prawie
luksusowych warunkach korzysta z odzi. Zim czno pocztowa nie
ulegaa przerwaniu. Interes kraju i jego mieszkacw wymaga sprawnej,
caorocznej i moliwie szybkiej obsugi. Gibbs w zimie zamienia d na
sanie z psim zaprzgiem. I spenia sw powinno rwnie dobrze, jak w
najbardziej sprzyjajcej czowiekowi porze roku.
Quentin Gibbs (o, na morsy Tobiego!) nalea do tej nielicznej, lecz
jake dzielnej, armii pocztowcw rzuconych na blisz i dalsz Pnoc z
wasnej woli i nieprzymuszonej chci suenia innym, a pewnie i chci
przeycia Wielkiej Przygody. Ich suba bya tak wanie przygod. Nie
zarabiali jak traperzy na futrach ani jak eksplorerzy na odkrytych yach
zota, srebra i innych mineraw. Ich wynagrodzenie nie byo wysokie. C
wic innego, jak nie ch przeycia przygd, skaniaa tych ludzi do
wstpienia na pastwow posad?
Opracowanie edytorskie: Jawa48

268

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Pocztowcy: listonosze, pocztylioni byli ludmi tak samo dzielnymi


jak konni policjanci, jak traperzy czy wiolarze odzi, ktre przewoziy
towary z miast Poudnia do faktorii Kompanii Zatoki Hudsona, lecz na
pewno growali nad nimi pewn cech charakteru. Aby sta si dobrym
traperem, trzeba posiada sporo odwagi, wytrzymaoci fizycznej i umie
orientowa si w terenie. Kanadyjski urzdnik pocztowy, pracujcy na
Dalekiej Pnocy, musia odznacza si podobnymi przymiotami plus
jeszcze jednym, niezwykle wanym uczciwoci. Przecie to jego pieczy
powierzano nie tylko listy, ale i paczki z cennymi towarami oraz pienidze.
Do grona takich ludzi nalea Quentin Gibbs (o, na morsy
Tobiego!).
Opuci Fort Smith przed dziesicioma dniami. Mia sanie
wyadowane poczt i ywnoci dla siebie i dla omiu psw rasy husky,
niezawodnych towarzyszy w kadej trudnej zimowej podry.
Mj dawny nauczyciel Jerry Potts, przestrzega, by podczas
dotkliwych mrozw nie wybiera si w najkrtsz nawet drog samotnie.
Czyby nic o tym nie wiedzia Quentin Gibbs? A moe by czowiekiem
lekkomylnym? Nie. Powd wyruszenia do Fort Chipewyan w pojedynk
by inny: choroba pomocnika Gibbsa, pilne przesyki pocztowe oraz
przewiadczenie, e minus 31 stopni nie stanowi temperatury gronej dla
kogo, kto jest odziany w grube futro i kto posiada zaprzg zoony z psw
odpornych nawet na wiksze mrozy. A warunki atmosferyczne byy
wspaniae: bezchmurne niebo i gsty, twardy, nie przylegajcy do pz
nieg.
Gibbs zna szlak. Jadc wzdu brzegu Rzeki Niewolniczej nie
sposb byo zabdzi. Cztery dni dobrej jazdy wystarczay na przebycie
caej trasy. Dlatego w poowie drogi nad rzeczk La Butte mona byo
odpocz w chatach Indian-Bobrw, zawsze niezwykle gocinnych wobec
przybysza wiozcego poczt. Nie potrafic ani czyta, ani pisa Bobry
uznaway listy za odmian czarw bladych twarzy, a ich stranikapocztyliona za wielce wanego czarownika.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

269

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Wszystko to w duym stopniu


lekkomyln decyzj wyruszenia w pojedynk.

usprawiedliwiao

nieco

Gibbs opuci Fort Smith pnym witem. Pogna swe psy poprzez
skute lodem oysko Rzeki Niewolniczej. Bez przeszkd dotar do
przeciwlegego brzegu, skd mia prosty, nie do zabdzenia nieny trakt,
wiodcy prawym brzegiem Rzeki Niewolniczej, a poprzez rzeczk La Butte
do kracw jeziora Athabasca i Fort Chipewyan.
Gsty br towarzyszy tej drodze, lecz zarola i drzewa nie
dochodziy do wody, zostawiajc spore pasmo ki por krytej teraz
niegiem.
Gibbs wskoczy na sanki,
krzykn na psy, wisn dugim biczem
nad ich gowami, a przyspieszyy biegu.
Srebrzysty puch pryska spod pz i
migota w socu, ktre ju zdyo
wspi si nad horyzontem.
Jazda
trwaa
prawie
do
poudnia. Wwczas pocztylion przerwa
j na p godziny, jednak nie zdj
uprzy z psw ani ich nie nakarmi. Sam
zadowoli si zapaleniem fajki. Ciki
odek nie sprzyja przecie ani
zwierztom, ani czowiekowi w szybkim
marszu.
Oparty o pie siedzia pod drzewem, wypuszcza dym ustami, a
palenie przerywa od czasu do czasu energicznym pocieraniem nosa,
policzkw i brody doni odzian w futrzan rkawic. Trwao to jak sam
opowiada jakie pitnacie minut. Po upywie tego czasu zauway jak
psom, dotd spokojnie lecym na niegu, jey si sier na karkach, a cisz
zimowego poudnia przerywa guchy charkot. Od razu zrozumia: wilki!
Musiay by wciekle godne, skoro podeszy tak blisko w peni dnia i w

Opracowanie edytorskie: Jawa48

270

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

obliczu gronego przeciwnika. Osiem potnych husky potrafi rozbi nawet


spor watah lenych zbjw.
Gibbs popatrza w gb lasu. Nic nie dostrzeg poza szeregami pni i
gstw przyprszonych niegiem krzeww. Czworonony nieprzyjaciel nie
omieli si wyjrze z gszczu. Jednake Gibbsa zaniepokoia wizja nocy.
Szybko skoczy palenie, schowa fajeczk, strzeli batem nad grzbietami
psw i skoczy na sanie, gdy ruszyy. Kierowa zaprzgiem plec, jak
dowiadczony poganiacz, starajc si ciaem stawia jak najmniejszy opr
powietrzu. Myl o nocy nie opuszczaa go. Wiedzia, e tam w gbi lasu gna
teraz, rwnolegle do jego zaprzgu, wataha burych krewniakw husky, by
noc podej bliej i zaatakowa.
Psy rway po biaym szlaku, jakby zdaway sobie spraw z
grocego im niebezpieczestwa, lecz nawet najszybszy bieg nie zdoaby
doprowadzi sanek jeszcze tego samego dnia do La Butte i indiaskiej
wioski. I czowieka, i zwierzta nieuchronnie czeka nocleg na pustkowiu,
midzy granicami boru a brzegiem Niewolniczej. Husky wydaway si by
niewyczerpane w swej sile, jednak gdy czerwony krg soca rbkiem
tarczy dosign! horyzontu, na szlaku nie ukazay si ani wyniose brzegi La
Butte, ani szpiczaste namioty Bobrw.
Biaa przestrze porowiaa od wieczornej zorzy, gdy Gibbs
wyprzga husky i stawia namiot w cieniu gstych konarw wierku,
cinajc siekier co grubsze konary i co ciesze gazki. Te pierwsze miay
karmi ognisko przez ca, dug noc, te drugie suy za cik wntrza
namiotu.
Musia zgromadzi spory stos opau, wic gdy zakoczy robot,
zszarzao, a czerwony rbek soca zaledwie wystawa na kracach
zachodu.
Gibbs wydoby z sa blok mroonej ryby, porba go siekier,
rozpali ognisko i z biczem w rku (bo psy poczy si niecierpliwi) czeka,
a zmarzlina odtaje. Nastpnie podzieli j na osiem w miar rwnych
czci i pocz karmi zaprzg. Husky byy dobrze wytresowane i
podchodziy pojedynczo, na dwik swego imienia.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

271

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Aron! Masz! Kawa ryby nigdy nie zdy upa. Wywoany


chwyta go w. powietrzu, po czym szybko odbiega, by unikn ataku
ssiada.
Ralf! Trzymaj! Bob! To dla ciebie. Jos! Gdzie si pchasz? i
trzask rzemienia przywraca porzdek.
Po nakarmieniu psw pocztylion zaj si przyrzdzaniem
wasnego posiku. W tym celu musia zdj rkawice, a ostrze mrozu
smagno go po doniach jak batem. Przysun sanie bliej ognia, siad na
nich, by rozmrozi miso i stopi nieg w elaznym kocioku.
Gdy czerwony krg soca znikn za horyzontem, a na niebie
rozbysy pierwsze gwiazdy, pocztylion dopija ostatni yk kawy. Rozejrza
si dokoa, dostrzeg tu i tam zagrzebane w niegu psy, i nic wicej. Naty
such, lecz nocnej ciszy nie zakca aden odgos. Czyby wilki odeszy?
Zapali fajk, dorzuci kilka grubszych konarw do ognia. Ognisko
gorzao na par krokw od wejcia do namiotu. Gibbs wycign z sanek
futrzany piwr, cisn go w gb namiotu i pooy si na nim. Myl o
wilkach nadal nie dawaa mu spokoju, dlatego nie wszed do piwora, lecz
jedynie leg na nim, majc pod rk wielostrzaowy remington. Doszed do
wniosku, e o normalnym spaniu nie ma co marzy, najwyej o lekkiej
drzemce. I tak zdrzemn si, sam nie wiedzc, kiedy. Caodzienna
wdrwka dobrze daa si we znaki.
Obudzi si z zimna. Ognisko ledwie arzyo. Roztar policzki i nos
i wypez z namiotu, rzuci narcz suszu na czerwone wgle. Buchn
pomie. Gibbs siad na sankach ze strzelb w doni. Rozejrza si dokoa.
Byo widno, prawie jak w dzie. Ogromny, blady talerz ksiyca rzuca
blask, ktrego si zwielokrotniaa biel niegu. Dostrzeg, e jego husky,
zagrzebane dotd w niegu, popodnosiy gowy i cisz nocy przerwa
stumiony charkot psich gardzieli. Zwietrzyy niebezpieczestwo.
Z jednej tylko strony mogo nadej od lasu. Wic Gibbs
przesiad si i czuwa z oczami utkwionymi w czarn cian boru. Nagle
wydao mu si, e wrd czerni drzew dostrzega dwa wiecce punkty.
Przyoy kolb remingtona do ramienia i dwukrotnie pocign za spust.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

272

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Punkty zniky. Psy przestay warcze. Po chwili ciszy ozwa si przecigy i


smutny zew wilczej gromady. Najpierw pojedyncze wycie, pniej
przyczy si chr pospnych piewakw.
O, na morsy Tobiego! powiedzia do siebie Gibbs. Tego ju
za wiele!
Teraz ujrza w dali na trasie, ktr mia dopiero przeby, szare
cienie przemykajce z lasu ku skutej lodem rzece. Pkolem wyskoczyy na
paszczyzn i znieruchomiay. Znajdoway si zbyt daleko nawet dla
dobrego strzelca, wic pocztylion nie zrobi uytku z broni. Dorzuci jedynie
drewien do ogniska, a poniewa ksiyc pocz blednc, a gwiazdy
stopniowo znika, sign do sanek po nastpn porcj mroonej ryby,

pooy j na skraju ognia i dostawi do niej spor puszk konserwy boczku


z fasol. Teraz zaj si topieniem niegu w kocioku. Co chwila zerka przed
siebie: szare cienie nie zniky, widzia je dokadnie jak brudne plamy na
biaym tle. Lecz nie przerwa swych corannych obowizkw.
Psy zostay nakarmione, konserwa podgrzana, woda na kaw
zagotowana. Kilka minut zajo palenie fajki, podczas ktrego Gibbs
Opracowanie edytorskie: Jawa48

273

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

spokojnie rozwaa swoje szans i szans wilkw. Doszed do wniosku, e


ma przewag, sprzyja temu dzie, ktry leniwie przegania mroki nocy.
Teraz zaj si zwijaniem namiotu, zoeniem piwora i
umocowaniem bagau na saniach. Czyni to wszystko bez popiechu i
dokadnie. Fatalna bowiem sprawa, gdy adunek podczas szybkiej jazdy
zleci z sa. Skoczywszy adowanie popatrza przed siebie. Ciemne punkty
nie zniky. Prawdopodobnie wilki rozoyy si na niegu czekajc na okazj
ataku. Pogrozi im pici. Nim mrok zapadnie, dotrze do osady Bobrw
nad La Butte, a w dzie szare bestie nie s tak agresywne jak noc.
Zaprzg psy, wisn biczem i wskoczy na sanie. Wypoczte
husky szparko ruszyy z miejsca. Wtedy soce wyjrzao zza horyzontu.
Pojaniao wszystko dokoa. I las, i droga wijca si wzdu brzegw rzeki, i
sama rzeka. Lecz po rzece gnay szare czworonogi. Dzie nie zniechci ich
wida do oww. Musiay by bardzo godne.
Tymczasem las pocz si coraz bardziej oddala od rzeki, a w
kocu urwa si raptownie. Jego miejsce zajy kpy bezlistnych brzz
wyrastajce z podmokej, skutej lodem niziny-oparzeliska. Rzadko rosnce
drzewa nie stanowiy przeszkody dla wilkw w ich niestrudzonym galopie.
Towarzyszyy Gibbsowi i od strony ldu, i od strony rzeki. Nie potrafi ich
policzy i tylko w przyblieniu okreli, e byo ich dwadziecia. Ta liczba
wystarczaa do poarcia omiu husky i ich poganiacza. Lecz o takim
zakoczeniu wycigu Gibbs nawet nie myla. Z wilkami spotka si nie po
raz pierwszy w yciu, docenia ich niebezpieczestwo, ale i rczno swych
psw, si i donono kul remingtona oraz sw... szczliw gwiazd.
W miar upywu czasu wilki nie zbliay si do sa. Trzymay si
nadal na bezpieczn dla siebie i dla czowieka odlego. Trwao tak do
poudnia. Potem krg cwaujcych napastnikw pocz si cienia. Dwie
boczne kolumny zmniejszyy odstp od sa, a kilka potnych sztuk
wysforowao si i gnao zaledwie o kilkanacie jardw przed wiodc par
husky, jakby zachcajc je do jeszcze szybszego biegu. I rzeczywicie, psy
gnay jakby pragny docign miertelnego wroga. Lecz wrg by chytry,
co do tego Gibbs nie ywi wtpliwoci. Zna sztuczki burych rozbjnikw.
Polegay one na doskakiwaniu do psiego zaprzgu, by korzystajc ze
Opracowanie edytorskie: Jawa48

274

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

skrpowania psw rzemienn uprz uderzy i odskoczy, pozostawiajc


jednego husky broczcego ranami, a cay zaprzg skbiony, wcieky i
przeraony jednoczenie. Po przywrceniu porzdku kolejny wilczy
napastnik atakowa nastpnego psa. W ten sposb powoli wykrwawia si
cay zaprzg i czyni si niezdolnym do biegu. Dlatego Gibbs cigle
spoglda na boki: w prawo i w lewo. Jednak nie zauway adnych prb
nagego ataku. Jeli wilki nada nie zbli si, pocztylion dotrze do brzegu
La Butte w takiej eskorcie, a tam napastnicza wataha rozbiegnie si przed
pierwszymi tipi Bobrw.
Do La Butte jednak byo daleko, a wilki nader blisko. Nie zwalniay
biegu, jakby czowiek i jego psy stanowiy jedyn own zwierzyn na
przestrzeni od Fort Smith do indiaskiej wioski.
Okoo drugiej po poudniu Gibbs zdecydowa si na krtki postj,
husky byy zmczone. Nie wyprzga sfory, nie karmi jej. Zadowoli si
wypaleniem fajki. Siad na saniach i z filozoficznym spokojem obserwowa
napastnikw. Wilki zaniechay gonitwy. Dookoa, cho, nie mgby ich
dosign, celny strza sztucera, widniay ciemne plamy. Policzy je
dokadnie: osiemnacie sztuk. Byy cierpliwe i oczywicie godne. Gibbs by
jednak pewien, e gdyby trafiy na wiey trop osia czy karibu, natychmiast
zaniechayby pogoni za czowiekiem i gronymi husky. Niestety, na niegu
nie byo tropw ani wieych, ani starych. osie i karibu oraz caa
drobniejsza zwierzyna pochoway si przed dokuczliwym mrozem w
niedostpnych gstwach boru. Na bezdrzewnych paszczyznach pozostay
jedynie wilki.
Mino ptorej godziny. Gibbs zawoa psy. Zerway si
natychmiast. I znowu sanie pomkny wzbijajc pozami srebrny py. Gdy
ruszy, i wilki pokazay si w biegu. Przez nastpn godzin sytuacja nie
ulega zmianie. Potem nastpio to, czego Gibbs lka si nie mniej ni ataku
wilkw. Trafi na kopny nieg naniesiony prawdopodobnie przez nocn
wichur. Psy zapady si po piersi i ustay w biegu. Zakl, zeskoczy z sa,
przywiza do butw rakiety, przewiesi remington przez rami i ruszy
naprzd udeptywa ciek. Husky pocigny sanie.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

275

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Gibbs wiedzia, e jeli kopny nieg cign si bdzie z mil, to


nie zd przed zmierzchem do brzegw La Butte. Jednake szed wytrwale
i ubija rakietami wski przesmyk wrd pagrkw niegu, sypkiego jak sl
lub cukier. Jak dugo to
trwao?
Gibbs
nie
liczy
godzin, nie liczy i wilkw,
ktrych przez ten czas na
pewno nie ubyo. Dostosoway
swj bieg do szybkoci
maszerujcego czowieka, a
niekiedy wybiegay daleko do
przodu, ustawiajc si na linii
trasy, ktr musia przeby
pocztylion. Gdy si zblia,
rozpraszay si, lecz niechtnie, z widocznym ociganiem. Powtrzyo si to
kilkakrotnie, w coraz krtszych odstpach czasu, w miar jak tarcza
soneczna czerwieniaa i chylia si ku zachodowi. Zanim ostatecznie znika,
Gibbs zatrzyma si na nocny postj. Wiedzia ju, e tego dnia nie dotrze do
La Butte.
By przeraliwie zmczony wielogodzinnym ubijaniem cieki dla
psw. Ledwie zdoa odwiza rakiety, siad na saniach ciko dyszc.
Widzia, jak wilcza wataha zaprzestaa biegu. Wilki posiaday krgiem i od
strony rzeki, i od strony porosych rzadkimi brzozami zamarzych
moczarw. Widzia je przed sob i za sob. Nie wykazyway chci do ataku,
lecz co bdzie w nocy?
Gibbs podnis si z trudem i sign po siekier. Wiedzia, e bez
ogniska naraa si na nieuchronny atak, ruszy wic ku najbliszej kpie
brzz. Psy poczy warcze, nakaza im spokj i pocz rba, oblewajc si
potem mimo mrozu. Drzewo byo twarde jak elazo, bo przemarznite, a
suszu wrd liciastych drzew nie znalaz.
Niebo poszarzao, gdy wreszcie upora si z czwartym pniem i
wszystkie poprzyciga ku saniom. Rozgarn nieg i uoy pnie w ksztacie
Opracowanie edytorskie: Jawa48

276

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

gwiazdy tak, e ich czuby stykay si w rodku koa. Poobamywa gazie,


cisn na sam rodek, dorzuci nieco zwidego mchu, wygrzebanego spod
niegu. Nie by nowicjuszem w rozpalaniu ognisk, ale tym razem
zmarnowa p pudeka zapaek, nim z wilgotnego mchu i wilgotnych
gazek wydoby niewielki pomyczek i chmur dymu.
Nigdy dotd nie nocowa w tym miejscu, zawsze zdy przyby
przed zmrokiem do La Butte. A miejsce byo otwarte na wszystkie strony,
nie chronione gstw len przed wiatrem i czworonogimi napastnikami.
Psy spoczywajce w uprzy warczay od czasu do czasu.
Przyczyna bya oczywista: wilki i gd. Gibbs uspokoi je, woajc kadego
po imieniu. Nie mg przerwa podsycania ledwie tlcego si ogniska, a
przecie potrzebny by wielki pomie.
Stary, dobrze znany traperom Pnocy sposb ukadania ogniska
w gwiazd po to, aby na ca noc starczyo opau, by ogie gorza
rwnomiernie, by nie byo kopotu cigego dorzucania drewna. Cztery
gorejce pnie starczay na podsycanie ognia od zmroku a do witu. Do
takiego celu nadaj si przesycone ywic sosny, a brzoza to najgorszy opa.
Niestety, wierkowo-sosnowy las pozosta daleko w tyle.
Gibbs nie by ani cheechako ani greenhornem. Po wielu wysikach
da sobie rad z niesfornym pomykiem, ktry a bucha, a raz
niebezpiecznie przygasa. Wreszcie przybra rozmiary gwarantujce ciepo
na ca noc. Dopiero wtedy pocztylion zaj si rozmraaniem karmy dla
psw. Podczas tej czynnoci raz po raz spoglda w stron koliska wilkw.
Wydao mu si, e nieco si zmniejszyo. Wilki nadal jednak znajdoway si
zbyt daleko na celny strza.
Wyprzg psy, nakarmi, a gdy zabra si do pitraszenia wasnego
posiku, niebo zdyo cakowicie pociemnie. Skoczy je, kiedy
wzeszed ksiyc i bysny gwiazdy. Rozwin namiot. Wiedzia jednak, e
spa w jego wntrzu tej nocy nie bdzie. Ustawiony namiot mia mu
osania plecy przed podmuchami nocnego wiatru, a rwnoczenie
zabezpiecza przed nagym atakiem czworononych wrogw. Przysun
sanie do otworu wejciowego, siad na nich i zapali fajk. Musia w tym
Opracowanie edytorskie: Jawa48

277

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

celu zdj obie rkawice. Wydao mu si, e mrz nieco zela. Byo to
pocieszajce. W blasku ksiyca mg obserwowa wilki tak dokadnie jak
w dzie. Siedziay lub leay; co pewien czas, bez widocznej przyczyny,
zryway si i podchodziy bliej ogniska, by byskawicznie odskoczy, jakby
w przeczuciu niebezpieczestwa grocego im ze strony czowieka.
Czas upywa monotonnie, pocztylion z trudem opiera si
ogarniajcej go sennoci. Raz nawet zdrzemn si i ockn, gdy wielki, bury
cie znalaz si o kilkanacie krokw od ogniska. Gibbs chwyci strzelb.
Cie odskoczy w gwatownym susie. Pocztylion pocign za spust.
Pierwszy strza chybi, drugi dosign uciekiniera i rozpaszczy go na
niegu. Gibbs czeka z kolb przy ramieniu, lecz widzc nieruchomo
zwierzcia odoy bro i zaj si nabijaniem fajeczki. Czu zmczenie i
uzna fajk za rodek odpdzajcy sen. Istotnie, pki pali, poty mia oczy
szeroko otwarte, baczne na to, co dzieje si dokoa. Lecz wypali si tyto, a
ycie ocaliy mu jedynie psy.
Zbudzi go wcieky charkot, skowyczenie, ujadanie. Wok
ogniska wznosi si i opada tuman drobnego niegu, kbiy si i
przewracay walczce zwierzta. Wilki zaatakoway zaprzg.
Nie wiedzia, dlaczego nie rzuciy si wpierw na niego, ale
domyli si, e to husky wystpiy w jego obronie. Gromada czworonogw
kotowaa si o kilka krokw od sa. Zerwa si. Wtedy ze rodka
kbowiska wyskoczyy dwa wilczury. Nie mia czasu na mierzenie, nie mia
czasu nawet na przyoenie kolby do ramienia. Strzeli dwukrotnie z rki.
Jeden z wilkw run natychmiast, drugi zdy wykona skok i leg
nieruchomo.
Pniej sprawdziem opowiada Gibbs. Oba dostay
kulami prosto w eb. O, na morsy Tobiego, to byy chyba najlepsze strzay w
moim yciu!
Po strzaach spltany kb zwierzt rozpad si, wilki pognay
wielkimi susami. Gibbs strzeli po raz trzeci. Chybi. W chwil pniej cienie
zniky, rozproszyy si. Zowieszczy charkot ucich, ozway si psie jki i
skomlenia.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

278

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Przysza pora rachowania strat. Dwa psy leay nieruchomo, Gibbs


obejrza je dokadnie. Byy martwe, pokryte skrzep krwi, ktra ju
zdya zamarzn. Straszliwe rany wzdu szyi, barkw i bokw,
powyrywana sier wraz z patami skry oto jak wyglday Bob i Jos.
Lecz i z pozostaych przy yciu ani jeden nie wyszed cao. Na szczcie
wszystkie mogy biega.
witao, wic Gibbs wykona to wszystko, co zwyk wykonywa
kadego ranka, i ruszy w dalsz drog. Wilki zniky, a od brzegw La Butte,
jak kalkulowa, nie mogo go dzieli wicej ni trzy mile. I kopny nieg znik
ustpujc miejsca twardej gadzi. Pocztylion nie siad na sankach, huski

byy wyczerpane walk, poranione, a liczba ich zmniejszya si do szeciu.


Podr odbywaa si wic powoli, na szczcie bez adnych przeszkd. Co
stao si z wilkami? Ba, kt odgadnie?
Na dugo przed poudniem ujrza na biaej paszczynie las, a za
nim nierwn lini przyprszonych niegiem zaroli. To bya wanie La
Butte. Psy odezway si rzekim poszczekiwaniem, poczuy ludzi. Wkrtce
Gibbs take ich dostrzeg i zdumia si. nienym polem zmierzaa na
Opracowanie edytorskie: Jawa48

279

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

przeciw rozproszona gromada ludzka. Tak si nigdy nie zdarzao. Zawsze


najpierw obskakiway go indiaskie kundle, prbujce wszcz walk z
husky. Teraz ani ladu psw. Ukazali si za to ludzie. Szli dziwnie powoli,
bezadnie, potykajc si.
Gibbs zachci zaprzg do szybszego biegu. Co to znaczy?
Kim s ci ludzie? Oczywicie to Indianie odpowiedzia sam
sobie bo kt inny mgby si znale nad La Butte tak licznie. Widzia
ich ju cakiem dokadnie Bobry. C im si przytrafio, e w tak mron
pogod opucili swe tipi i dobroczynne ogniska?
Ogarn go niepokj, ktry wzrasta w miar jak zbliaa si ta
dziwna gromada wdrowcw. Zauway kobiety i dzieci obok mczyzn.
Rzecz niesychana jak na indiaskie zwyczaje! Przybysza witali przede
wszystkim wojownicy.
Gibbs pomyla, e na wie spada jaka klska, by moe choroba,
i poczu si bardzo nieswojo. C moe pomc wsi ogarnitej zaraz? Jest
cakowicie bezradny. Umocni si w swym podejrzeniu, kiedy dostrzeg, e
kilku z wlokcych si pado na nieg i nie powstao.
Byli coraz bliej, tak blisko, e poczyna rozrnia rysy twarzy.
Zna ich wielu, a przede wszystkim wodza tej grupy, Ostrze Strzay.
Spostrzeg go. Szed przed innymi, zataczajc si przy kadym kroku.
Podpiera si ocieniem dug lanc suc do owienia ryb.
Ostrze Strzay! krzykn pocztylion. Co to znaczy? Co tu
robi twoi wojownicy i dzieci, i squaw?!
Wywoany otworzy usta, lecz nie pad z nich aden dwik. Gibbs
w tej chwili zauway niezwyk chudo wodza, ostre zarysy policzkw,
sine obwdki pod oczami, drce wargi i ciao wstrzsane jakby atakiem
febry.
W kocu wd przemwi:
Je!

Opracowanie edytorskie: Jawa48

280

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

By to prawie szept, ale wyrany i Gibbs wszystko zrozumia. Oto


po raz pierwszy w yciu stan oko w oko z ludmi umierajcymi z godu.
Odwrci si, wisn batem nad grzbietami warczcej sfory, a lega
nieruchomo na niegu. Odrzuci strzelb i pocz rozpltywa sznury,
ktrymi by przymocowany do sa zapas ywnoci. Dla niego i dla psw.
Nagle spostrzeg dziesitki rk zrzucajcych jego adunek. Husky
zawarczay ostrzegawczo.
Ludzie! wrzasn Gibbs. Poczekajcie!
Nie pomogo. Wytrcono mu bicz z rki, odepchnito. Zwali si
pod naporem tumu. Usysza strzay. Zerwa si usiujc piciami
utorowa sobie drog. Nie zdoa. Znowu odepchnity upad po raz drugi.
By wcieky i rwnoczenie bezradny. Dziesitki rk rozszarpyway jego
dobytek. Remington gdzie si zapodzia, zreszt gdyby nawet go mia przy
sobie, nie zrobiby uytku. Strzela do umierajcych z godu ludzi, to gorsze
od okruciestwa, a Gibbs by czowiekiem agodnym i lubi czerwonych
braci. Gdy ponownie dwign si, pocz wzywa Ostrze Strzay, by
zapobiec rabunkowi. Wdz si jednak nie odezwa, a szuka go w
skbionym tumie nie byo sensu. Wic jeszcze raz skoczy midzy Indian,
walc kuakami na prawo i na lewo. By silny, lecz byo ich z p setki.
Przewrci kilku i znowu zosta powalony, wielokrotnie podeptany. Chyba
na krtki czas straci przytomno, bo gdy si ockn i dwign (a bolay go
wszystkie minie, jakby stratowa go tabun mustangw), ujrza sanie
puste, walajce si dokoa bagae, ani ladu ywnoci i ani ladu psw,
jedynie czerwone kaue krwi na niegu. Zrozumia. To, co znajdowao si
na saniach, nie mogo wystarczy wioskowej, gromadzie. Zabito husky.
Gibbs sysza niejeden raz, e w dniach godu Indianie zjadali wasne psy. A
tym bardziej cudze!
Gibbs poszuka worka z pocztowymi przesykami. Lea nie
ruszony w niegu. Podobnie jak namiot, siekiera, garnek. Za to uprz
zostaa pocita. Gibbs powiza pokrajane rzemienie, sporzdzi z nich co
w rodzaju szelek, przerzuci je przez piersi i pocz cign w kierunku
wioski. Szlak by pusty. Napastnicy wraz z upami znikli. Sanki stay si
znacznie lejsze, dziki czemu Gibbs przeby drog do wsi w p godziny.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

281

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Wkroczy midzy tipi przez nikogo nie zatrzymywany ani witany, chocia
palio si kilka ognisk otoczonych krgami siedzcych Bobrw. Bucha
pomie, buchaa para z garnkw zawieszonych nad ogniem, nis si swd
przypalanego misa, Gibbs zauway tu i tam prymitywne rony obracane
przez indiaskie squaw. Poczu gd.
Nie zaczepiany przez nikogo, jak gdyby by duchem niewidocznym
dla ludzi, przeszed midzy rzdami tipi, a trafi na ognisko, przy ktrym
siedzia Ostrze Strzay. Wdz przyjanie wycign do rk, a koo
wojownikw rozsuno si robic mu miejsce. Pocztylion usiad . By
jeszcze wcieky na niespodziewan napa, a rwnoczenie stara si
ukry niezadowolenie.
Dlaczego to zrobilicie? zapyta. Czy Bobry stay si band
rabusiw? Czy zapomniano, e jestem waszym bratem? Paliem z wami
fajk pokoju, gdzie si podziay wasze przysigi?
Ostrze Strzay cign derk, ktra zakrywaa mu pier i rami.
Gibbs zobaczy przeraliwie chud rk z palcami kociotrupa.
Widzisz? zagadn wdz. Od wielu dni yjemy lenymi
korzonkami i zup gotowan na kawakach skr, na rzemieniach i starych
mokasynach. Giniemy z godu, i gdyby nie twoje psy (Gibbs wzdrygn si),
wielu z nas nie doczekaoby jutra. Howgh!
Pocztyliona opucia resztka gniewu. Pomyla, e sze nawet
najtuciejszych husky nie na dugo zaspokoi gd ponad p setki
mczyzn, kobiet i dzieci. Ogarno go przeraenie.
Jak to si stao? zapyta.
Ktry z wojownikw poda mu na kocu noa kawaek krwistego
misa. Gibbs nie wycign rki.
Nie jestem godny skama, bo poczu wstrt do pieczeni.
Byem wciekle godny opowiada nam ale straciem apetyt.
Czy psie miso jest obrzydliwe? Nie wiem, nigdy go nie jadem. Poldwica,
ktr mi podano, pochodzia z jednego z mych wiernych husky. To byo
Opracowanie edytorskie: Jawa48

282

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

okropne! O, na morsy Tobiego, aden poganiacz nie bdzie jad swego


zaprzgu, nawet w obliczu godowej mierci.
Dowiedzia si o przyczynie tragedii, ktr Ostrze Strzay przey
wraz z gromad wspbratymcw. Jesienne polowania nie powiody si.
Gdzie poznikay jelenie, a karibu wdrujce corocznie swym jesiennym
szlakiem zmieniy drog, z nieznanych ludziom przyczyn. Zawiody i osie.
Zniko wic gwne rdo wyywienia. Co prawda Bobry uprawiay na
spor skal rwnie rybowstwo, ale tym razem sprawa niepojta
ryby prawie zniky! ywiono si zatem drobniejsz zwierzyn, lecz. gdy
nastay ostre mrozy, i ona skrya si w gbi niedostpnych matecznikw.
Widmo godu zajrzao do wntrz tipi Bobrw. Zjedzono wszystkie
wioskowe psy, rozgotowywano skry mokasynw i rzemieni na uprze,
ale co to bya za strawa!
Poczy umiera najmodsze dzieci. Wysano trzech
najsilniejszych mczyzn po pomoc do Fort Smith. Czy Gibbs ich nie
spotka?
Pocztylion stwierdzi, e wysannicy nie zjawili si w Smith nie
spotka ich na szlaku, natomiast widzia wilki, co byo chyba najlepszym
wytumaczeniem zniknicia trzech wojownikw.
Wysuchawszy Ostrza Strzay. Gibbs postanowi natychmiast
rusza w dalsz drog do Fort Chipewyan. Kady dzie zwoki pogarsza i
tak ju tragiczn sytuacj Bobrw.
Posiedziawszy kilka godzin w wiosce, zaprzg si do sanek,
przeby zamarznit La Butte i ruszy brzegiem Niewolniczej. Nikt go nie
odprowadza. Byli zbyt sabi.
Gibbs zabdzi nie mg, przewodnikw nie potrzebowa.
Niebezpieczestwa, jakie mu mogy grozi, to wilki, mrz i gd.
Wilkw nie napotka, mrz zela, jednak trzeci przeciwnik: gd,
z kad mil przebytej drogi stawa si coraz silniejszy. Mona go byo
jedynie oszuka. Gibbs oszukiwa gd, pijc trzy razy dziennie gorcy
wywar z pozbieranych igie sosnowych i wierkowych. Przynosio to ulg,
Opracowanie edytorskie: Jawa48

283

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

ale na krtko. Pocz traci siy. A oto co za traf! ktrego ranka,


adujc niezdarnie namiot na sanki, pod torb pocztow, ktr
przypadkiem strci, znalaz ma puszk wdzonego boczku. W
rabunkowym rozgardiaszu Bobry musiay przeoczy malek konserw. Jej
widok o mao nie skoni Gibbsa do odoenia podry, ale zdoby si na
tyle silnej woli, e ruszy i maszerowa a do poudnia. Wtedy rozpali
ognisko, podgrza puszk i przy pomocy noa wydoby z niej skrawek
wdzonego boczku. u dugo, prawie z p godziny, i eby zwalczy pokus
zjedzenia nastpnego kawaka zapali fajk. Bobry zostawiy mu cay
zapas tytoniu. Co za szczcie! Po wypaleniu fajki natychmiast ruszy w
dalsz drog. Wytrzyma do wieczora, chocia podczas marszu zamiast
nienego szlaku dostrzega stosy szynek, pieczone udce sarnie i setki
bochenkw chleba.
Wieczorem zjad dwa paski boczku i popi wywarem z sosnowych
igie. Z trudem rozpi namiot, wsun si w piwr i niepomny
niebezpieczestwa natychmiast zasn. Gdyby teraz zjawiy si wilki, los
Gibbsa zostaby przesdzony raz na zawsze. Ale si nie zjawiy. Nie
napotka ich nastpnego dnia i jeszcze nastpnego. Kiedy zawarto puszki
wyczerpaa si, Gibbs dostrzeg w rowym blasku zachodu pierwsze
zabudowania Fort Chipewyan.
Tak to wszystko w opowiadaniu pocztyliona wygldao. A potem
nastpiy konsekwencje.
Porucznik Darnley podnis na nogi ca ludno Chipewyan.
Zaalarmowa hudsosk faktori, a mnie, Doheyowi i Knoxowi poleci
rozgosi o umierajcej wiosce Bobrw oraz o tym, e szykuje si
ekspedycja ratunkowa.
Nie wiem, ilu przyjaci, a ilu wrogw Indian mieszkao w Fort
Chipewyan, ale faktem jest, e tego dnia przed naszym posterunkiem
zgromadzio si ponad pidziesit psich zaprzgw i sa dobrze
wyadowanych ywnoci. Kto, jak kto, ale mieszkaniec pomocnego
pogranicza dobrze wie, czym jest , gd! I nie pozostaje obojtny na niedol
godujcych. Obcemu mona odmwi wszystkiego, lecz nie wolno
odmwi ywnoci. Takie jest niepisane prawo Terytoriw PnocnoOpracowanie edytorskie: Jawa48

284

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Zachodnich, a kto je zamie, tego dosignie wzgarda ludzka i sprawiedliwa


do losu.
By moe, e ch przeycia przygody staa si jedn z przyczyn
takiego zgromadzenia sa, lecz przewaaa wola ratowania gincych istnie
ludzkich.
Kawalkada sa, szczekajcych i gryzcych si psw. ludzi, raz po
raz rozdzielajcych rwce si do walki husky, gone okrzyki, wist batogw
obraz okropnego rozgardiaszu, jaki przedstawi si moim oczom,
zapamitaem tak dokadnie, jakby to dziao si wczoraj. Trzeba byo, i to
szybko, uporzdkowa ten niead, jeli mielimy wyruszy w drog.
Darnley, Leahy, Dohey, Knox i ja proszc, rozkazujc, wrzeszczc,
by przekrzycze gwar, zdoalimy wreszcie spoceni i zachrypli
uspokoi gryzce si psy i kccych si poganiaczy, w kocu ustawi sanie
z zaprzgami, jedne za drugimi, w dug kolumn. Policzylimy: pidziesit
trzy pary sa! Stanowczo za wiele, tym bardziej e do kolumny doczy
miao dziesi sa stanowicych wasno Kompanii Zatoki Hudsona.
Faktoria pierwsza poczua si w obowizku niesienia pomocy swym
czerwonoskrym dostawcom futer.
Naleao z tej gromady wybra najsilniejsze, najszybsze zaprzgi,
a sanie doadowa ywnoci dostarczon z faktorii. T decyzj podj
porucznik Darnley w porozumieniu z szefem faktorii Benem Perleyem
(zjawi si jako jeden z pierwszych wraz z dziesicioma ludmi). Znowu
wybucho zamieszanie i nowa strata czasu. Ludzie poczli si spiera o
warto zaprzgw. Kady chcia ruszy w drog, a nikt przyzna si do
saboci swych psw.
Mina godzina, zanim Darnley i Perley z pomoc pracownikw
faktorii i policjantw zdoali uformowa kolumn zoon z dwudziestu
dobrze wyadowanych sa. Waciciele odrzuconych zaprzgw poczli si
odgraa, e i tak rusz w drog, e czerwone kurty nie maj prawa
zabroni im niesienia pomocy biednym Indianom.
Istotnie nie mielimy takiego prawa, zdrowy rozsdek jednak
nakazywa nam tak postpi. Ostatecznie z konwoju wyczone zostay
Opracowanie edytorskie: Jawa48

285

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

sabsze zaprzgi, a ich waciciele


nieskoordynowanego dziaania.

ostrzeeni

przed

ryzykiem

Niespodziewanie nieco kopotu przysporzy nam Quentin Gibbs.


Uznalimy go za zbyt zmczonego ostatnimi przejciami, aby mg wzi
udzia w naszej ekspedycji.
Ja zmczony? zirytowa si, gdy sierant Leahy
poinformowa go o decyzji. O, na morsy Tobiego, mog jeszcze
przewdrowa ze dwadziecia mil. Nie dacie mi zaprzgu, pjd piechot.
Po co mam tu tkwi, skoro poczt ju przekazaem, a do Fort Smith
powinienem jak najszybciej wrci. Przecie w waszym towarzystwie bd
mg bezpiecznie odby chocia poow drogi!
Ten ostatni argument poskutkowa. Gibbs dosta psy i sanie. A z La
Butte jak zdecydowa porucznik Darnley miaa pocztyliona odwie do
Fort Smith specjalna eskorta. W ten sposb wszystkie problemy zostay
rozwizane. Gdy wyruszalimy, soce signo ju szczytu nieba.
Powiadam ruszalimy, poniewa i ja wziem udzia w
ekspedycji. Oprcz mnie Darnley, Leahy i Knox. Dohey pozosta w
Chipewyan jako tymczasowy komendant posterunku.
Leahy i Knox prowadzili pierwsze sanie, Darnley i ja drugie. Za
nami cign si, wrd pokrzykiwa poganiaczy i poszczekiwania psw,
dugi sznur pojazdw. Wydawa si mogo, e jest to wesoa przejadka, a
nie wyprawa ratownicza.
Nie wspomn o jej przebiegu. Bylimy zbyt liczni, by lka si
wilkw. Nawet szary niedwied, gdyby y w tamtych stronach, nie mg
by dla nas grony.
Co wieczr rozpalalimy pi duych ognisk, co wieczr odbywao
si karmienie psw, a pniej posilali si ludzie. Wreszcie Darnley i Leahy
wyznaczali caonocn kolejk wart.
Widziaem po twarzach wielu towarzyszy, e niechtnie
rezygnowali z caonocnego snu, uwaajc warty za zbdne. Jednake
Opracowanie edytorskie: Jawa48

286

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

szacunek dla czerwonych kurt by tak wielki, e nikt nie omieli si gono
zaprotestowa.
W wielkim porzdku, prawie e w wojskowym ordynku,
przebywalimy mil za mil, a pewnego popoudnia ujrzelimy
wzniesienia sygnalizujce blisko La Butte. Wwczas Darnley zatrzyma
konwj, wskoczy na sanie i krtko przemwi. Chodzio o to, by do
indiaskiej wioski nie wjechay jednoczenie wszystkie sanie, to mogoby
spowodowa zamieszanie lub powtrzenie sytuacji, w jakiej poprzednio
znalaz si Gibbs. Co prawda eskorta bya liczna, jednak nie sposb byo
przewidzie, jak postpi Bobry na widok ywnoci. Mogo doj do
niepotrzebnej walki. Sanie z adunkami miay kolejno dojeda do granic
wioski i tam si rozadowywa. Kontrol nad t operacj musiaa peni
nasza grupa policyjna. Do pomocy wzilimy jeszcze pocztyliona. Na jego
gorc prob. Naleao mu si takie wyrnienie za wszystko, czego
dokona dla niesienia pomocy Bobrom.
Z relacji Gibbsa wiedziaem, w jakim stanie fizycznym znajduj si
Indianie, lecz to, co przyszo mi ujrze, przekroczyo moje najgorsze
wyobraenie.
Dwojgiem sa wjechalimy w krg utworzony przez spiczaste tipi.
Byo cicho, jakby wioska wymara, a przecie pony ogniska, wok
ktrych siedzieli okutani w derki mieszkacy.
Narobilimy sporo haasu, psy poczy szczeka, a jednak nikt nie
ruszy si od ognisk. Wtedy sierant Leahy krzykn co po indiasku.
Dopiero wwczas z krgw siedzcych ludzi dwign si jeden wojownik i
bardzo powoli pocz ku nam zmierza.
To ich wdz, panie poruczniku szepn Leahy. Znam go
bardzo dobrze.
A Gibbs doda:
Nazywa si Ostrze Strzay.
Jake

Spojrzaem na zbliajc si posta i ciarki mi przeszy po plecach.


okropnie wygldaa! Twarz z ostro wystajcymi komi

Opracowanie edytorskie: Jawa48

287

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

policzkowymi, z brod i policzkami, na ktrych nie byo ani uncji tuszczu.


Gdy wycign ku nam nagie rami, ujrzaem prawie piszczel kociotrupa.
Leahy znowu co niezrozumiale zagada, a wdz wykona jeszcze
dwa chwiejne kroki i opar do na rkawie kurty porucznika. Widziaem,
jak mu bezdwicznie dr wargi, wreszcie wybekota cichym gosem
przerywanymi sowami:
Czerwone kurty... dobrzy ludzie... my nie mie co je... karibu
precz, osie precz. Nie ma ryb zakoczy aosnym akcentem.
Dostaniesz ywno, ale ka swym squaw, aby podchodziy
kolejno do tych sa.
Squaw? szepn wdz tonem pytania.
Tak odpar Darnley. Przecie one warz wam straw.
Ostrze Strzay zwiesi gow. Jake godny by litoci. Zrozumiaem
ten gest. Indiaskie kobiety rzeczywicie gotuj dla swych mczyzn i
dzieci, jeli mczyni nie znajduj si na wyprawie wojennej, jednak
dostarczycielami misa s wycznie mczyni.
Darnley szybko zrozumia swj bd, bo doda:
Mog podej wojownicy...
Patrzyem wwczas na sieranta Leahy. Po pierwszych sowach
porucznika oblicze sieranta trudno mi to okreli dokadnie
skamieniao, po ostatnich wydao mi si, e sierant odetchn z ulg. Sdz,
e jako Metys w mig zorientowa si w uwaczajcej dumie Indian
propozycji, a nie omieli si jej sprostowa w obecnoci Ostrza Strzay.
Z tego wniosek, e mona by bardzo dowiadczonym policjantem
i w najlepszej intencji strzeli gupstwo podczas rozmowy z Indianami.
Czerwonoskrzy s bardzo wyczuleni na to, co w pojciu bladych twarzy
uznane jest za drobiazg niewart chwili uwagi. Zapamitaem to sobie.
O, na morsy Tobiego mrukn stojcy obok mnie Gibbs
tak wanie naleao od razu powiedzie...
Opracowanie edytorskie: Jawa48

288

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Poczli wic podchodzi wojownicy.


Ostrze Strzay stercza cay czas z boku, niby kontroler tego
rozdzielnictwa darw. Najpierw przywlekli si starcy, ledwie potrafili
stawia kroki, niektrzy prowadzeni byli pod rce przez modych
wojownikw, potem mczyni w rednim wieku, wreszcie podrostki.
Dzieci i squaw nie zbliyy si. To byo zgodne ze zwyczajami Indian.
Oprnilimy pierwsze sanie rozdajc zmarznite poacie
surowego misa woowego, suchary, kaw i tyto. Z kolei przyszo
rozadowa sanie drugie, trzecie, czwarte... W miar rozadunku puste sanie
sprawnie odjeday, by ustpi miejsca nastpnym. Wszystko to a
trudno uwierzy odbywao si w cakowitej ciszy. Nawet psy przestay
szczeka, a ludzie rozmawiali szeptem. Milczeli te Indianie, z osabienia
albo ukrywajc swe uczucia.
Rozdawalimy ywno do pnego zmroku, w blasku licznych
ognisk.
Gdy ostatnie sanie zostay oprnione, Ostrze Strzay rzek
kolaw angielszczyzn do Darnleya:
My ci dzikowa, nigdy nie zapomnie...
Na co Darnley, wskazujc na Gibbsa: Jemu dzikujcie...
C jeszcze doda? Nigdy nie dowiedziaem si, o jakie to morsy
chodzio pocztylionowi i kim by Tobi. Moe rybakiem, moe
harpunnikiem? Ale Quentin Gibbs okaza si zuchem nie lada! Tak, na
morsy Tobiego!

Opracowanie edytorskie: Jawa48

289

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

VIII

Srebrny Kamie

Tego ranka, wbrew obowizujcym regulaminom, nasz poranny


apel odby si nie na placu, lecz w izbie jadalnej koszar. A po apelu
wartownik nie stan przy chorgwianym maszcie, tylko przy drzwiach do
budynku i to od wewntrz.
Przyczyn takiej rewolucji bya burza, jaka przesza nad Fort
Chipewyan tu przed witem i ktra, po ustpieniu byskawic i grzmotw,
zamienia si w ulewny deszcz. Pierwszy wiosenny deszcz tego roku.
Z szarego nieba spadaa z szumem migotliwa ciana wody, tak
nieprzejrzysta, e z okien naszych koszar nie byo wida nawet masztu
sztandarowego. Wszyscy mieszkacy Chipewyan pochowali si po domach.
Ulicami i ciekami pyny rwce potoki, deszcz bbni o dachy i okienne
szyby, spada z rynien niczym mae wodospady.
Cay rytm naszego dnia zosta zakcony. Poza czyszczeniem i
pojeniem koni, co odbywao si pod dachem stajni, poza sprztaniem
koszar i karmieniem psw wszystkie inne przewidziane regulaminem
zajcia zostay zawieszone, a do czasu ustania deszczowej naway.
Koledzy porozchodzili si, znik gdzie porucznik Darnley (pewnie
zamkn si w swoim pokoju, by pisa kolejny raport), odeszli obaj
sieranci: Leahy i Dohey. W obszernej izbie zostaem sam wraz z
Sebastianem Knoxem, penicym wart przy drzwiach. Podszedem do
okna.
Widzisz co, Sebastianie? zagadnem.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

290

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Nic, ale si chyba poczyna przejania.


To zudzenie. Nawet psy pochoway si w budach.
A jednak przejania si. Ju dostrzegam maszt chorgwiany,
ba... chyba kto maszeruje ulic.
Wytrzeszczyem oczy. Kt wczyby si podczas takiej pluchy? A
jednak Knox nie myli si, doprawdy musia mie doskonay wzrok. Za
firank wody drc za szyb, w pustce rozcigajcej si wok apelowego
placu i ja zauwayem jaki bury ksztat. Posuwa si wolno, jakby nic sobie
nie robi ani z ulewy walcej z nieba, ani z rzeczki, w jak przemienia si
droga, po ktrej kroczy.
Wyglda jak niedwied, widzisz?
Potwierdziem. Idca istota wygldaa rzeczywicie jak kb futra
posuwajcego si na dwu apach. Przesza przez plac, mina maszt
sztandarowy i zaomotaa do drzwi.
Knox wpuci przybysza. Zaiste dziwnie wyglda. Gow mia
zakryt czapk z niedwiedziej skry z opadajcymi nausznikami, a twarz
tak zaronit, e dostrzegem w niej jedynie nos i byszczce oczy. Od
brody a poniej kolan okrywao go futro z czarnego misia, a od kolan a po
stopy buty z cholewami, przedziwnego ksztatu, rwnie z futra
sporzdzone. Wszystko to byszczao kroplami ciekajcej wody. W miejscu,
w ktrym zatrzyma si przybysz, powstaa maa kaua.
Ha! wykrzykn Knox. Tyndale! Patrick Tyndale! C ci
tu przywiodo w tak okropn pogod?
Zapytany zdj z gowy czapk, wytrzepa j, a kaua na pododze
wyranie si powikszya.
Ale zmoke! cignij z siebie t okropn szub. Gdy tu
zmierzae, sdziem, e to niedwied pragnie si schroni na naszym
posterunku.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

291

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Zmokem tylko po wierzchu. W rodku jestem suchy jak pieprz.


A szuba wcale nie jest okropna, niejeden chciaby j mie, nawet ty,
Sebastianie.
Podczas tej krtkiej przemowy czowiek nazwiskiem Tyndale
zrzuci z siebie okrycie i cisn je na stojc w pobliu aw. Natychmiast
pocza si tworzy druga, znacznie wiksza od poprzedniej, kaua.
Pomylaem sobie, e ten go musi by niechlujem od urodzenia i e
ktremu z nas (moe mnie wanie) rycho przyjedzie szorowa podog
jadalni. Nic jednak nie rzekem. Ten Tyndale musia by dobrym znajomym
Knoxa, a skoro tak, lepiej byo powstrzyma si od uwag.
Po zdjciu futra siad za stoem, wycign zza pazuchy wiszcy na
rzemykach skrzany woreczek, wydoby z niego fajk oraz gar tytoniu.
Dokonawszy czynnoci nabicia fajki, reszt tytoniu rozsypanego zdmuchn
na podog. A mn zatrzso z oburzenia. Dobrze wiedziaem, jak dba o
czysto mj komendant, porucznik Darnley, i jak tego skrupulatnie
pilnowali obaj sieranci. Spojrzaem na Knoxa.
Sta zwrcony bokiem do okna. Patrza na przybysza i umiecha
si. Nawet wic nie mruknem widzc, jak z futrzanych butw gocia
skapuje woda, a mae kawaki niegu, ktre odlepiy si od podeszew,
wyznaczyy brudn ciek od drzwi do awy, na ktrej siedzia przybysz.
Ale to jeszcze nie wszystko. Pierwszy kb dymu z jego fajki poczuem
bardzo dotkliwie. Zapach rozszed si po caej izbie. Mwi zapach, lecz to
zbyt agodne okrelenie okropnej woni. To by po prostu smrd.
Ej, Patricku odezwa si Knox widz, a raczej czuj, e
nadal kopcisz to wistwo.
A tak. a tak, Sebastianie. Ten hudsoski tyto jest dla mnie za
saby, musz go wzmacnia odrobin kory i jeszcze pewnym zielem,
ktrego nazwy nie znam, lecz zawsze je rozpoznam na ce.
Ale to okropnie cuchnie!
Do wszystkiego mona si przyzwyczai.
Betsy si przyzwyczaia?
Opracowanie edytorskie: Jawa48

292

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Od lat, od lat, mj drogi.


Przyjechae odzi?
Czowieku! W tak pogod? Poszedbym na dno po dwu
ruchach wiose.
I w tak pogod wybrae si na piesz wdrwk? Chyba nie
przydwigae futer dla faktorii?
Pewnie, e nie. Nasikyby jak gbki.
Moe Betsy zachorowaa? Fuj! A krci w nosie od twego
tytoniu.
Betsy jest dwa razy tak zdrowa jak najzdrowszy czowiek na
wiecie. Ale u mnie dziej si jakie dziwne rzeczy. Dugo zwlekaem, a
doszedem do wniosku, e mam dobrego znajomka w Fort Chipewyan i on
mi na pewno poradzi albo pomoe.
Mylisz o mnie?
A o kim by innym, Sebastianie? Jeli na tobie si zawiod,
pozostanie jeszcze sierant Leahy, lecz przyznam, e wolabym unikn jego
rad, poniewa to Metys.
Knox poruszy si niespokojnie, zerkn na drzwi wiodce w gb
budynku.
Sza! szepn. Masz zbyt dugi jzyk, Patricku, a to
niedobrze. Leahy jest najlepszym policjantem ze wszystkich, ktrych znam,
a to e jest Metysem, nie umniejsza jego zasug. Dziwi ci si, bo sam
przecie wybrae za on Indiank.
Dobrze, dobrze. Gadaj sobie zdrw, a co ja wiem, to wiem.
Powiadasz, e mam on Indiank. Kt by zaprzeczy, ale Metysi skupili w
sobie najgorsze cechy obu ras. Podobno macie nowego komendanta, bardzo
mi to odpowiada, bieda z tym, e go nie znam. Wic powiem tobie. Sam
zdecydujesz czy warto kopota waszego dowdc. Jeli nie, zapomnij o
tym.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

293

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Zerkn na mnie i zamilk, jakby zakopotany moim widokiem.


Podniosem si z awy, by odej i nie przeszkadza sw obecnoci
rozmowie dwu przyjaci.
Zosta powiedzia Knox, a zwracajc si do przybysza doda:
To jest Owen Hove. Bdzie milcza jak gaz, rcz za to. Jeli twoja
sprawa, Patricku, jest bardzo wana, a wierz, e jest, bo gupstwem nie
zawracaby mi gowy, warto, aby o niej usyszao czworo uszu, a nie tylko
dwoje.
Go pokiwa gow:
Niech tak bdzie. Wiesz, Sebastianie, e posiadam pasiek.
Nieraz prbowae mego miodu ostatniej jesieni.
Prbowaem przytakn Knox.
No to wyobra sobie, e przed tygodniem kto rozupa jeden z
uli. W nocy chwyci przymrozek i cay rj diabli wzili.
Kto rozupa? powtrzy Knox tonem pytania. Jak to
mam rozumie?
Tak, jak mwi. Rozupa, czyli przeci na dwoje.
Jeste pewien? Twoje ule to przecie odcite pnie drzew z
dziuplami. Moe potworzyy si szpary, dostaa si do nich woda podczas
odwily, a pniej ld rozsadzi kloc.
Twierdzisz tak, bo nie widzia, a ja widziaem drzazgi, jakby od
uderze siekiery.
A moe to niedwied?
Nawet grizzly nie potrafiby rozedrze pazurami adnego z
moich uli.
No dobrze zgodzi si Knox jeli zostay rozupane
siekier, musiaby sysze odgosy rbania. Twoja pasieka przecie
znajduje si niedaleko domu, a na takim pustkowiu echo niesie si na mile.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

294

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Nic nie syszaem, nic nie widziaem poza zniszczonym ulem.


Wic chyba zy duch zakrztn si koo twego gospodarstwa.
Zaczynam w to wierzy, bo ten przypadek z ulem nie jest
jedyny. Przedziurawiono moj d. To musiao sta si przed kilku
tygodniami. Na jesieni wycignem czno na brzeg, teraz chciaem je
spuci na wod, ale nic z tego. W dnie powstaa dziura wielkoci dwu
pici. Poszycie strzaskano. Co ty na to?
Doprawdy... nie wiem. Czy zauwaye jakich obcych w
okolicy?
Nikogo, od jesieni a po dzie dzisiejszy.
A lady?
adnych ladw poza odciskami mokasynw Betsy i moich
butw.
Myl, e jednak kto ci potajemnie odwiedzi, Patricku, i
pozwoli sobie na zoliwy art.
Ty to nazywasz artem?! wrzasn traper. Niech go tylko
dostan w swoje rce!
Tylko bez adnego samosdu! ostrzeg Knox. My
zajmiemy si winnym.
Ba, ale gdzie jest ten winny? Czy mam zrezygnowa z traperki i
zamieni si w tropiciela ladw lub policjanta? Sdziem, e mi pomoesz.
Chcesz usysze prawd, Patricku?
Po to tu przyszedem.
A nie obrazisz si?
Dostrzegem, e zapytany wzruszy ramionami.
Wic dobrze. Moim zdaniem i ten zniszczony ul, i ta dziura w
odzi, to gupstwa niewarte godziny pracy policjanta.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

295

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Jake to?! I to mwi mj przyjaciel? A to doskonae! To tak


czuwacie nad naszym bezpieczestwem?
Owszem, czuwamy. Zastanw si chwilk, Patricku. Ile dziur w
odziach powstaje w cigu miesica albo ile uli ulega zniszczeniu w naszym
tylko okrgu? Trzeba by mie armi policjantw dla zbadania kadej
przyczyny. Przecie nie jestemy od tego. Czy doprawdy co ci zagraa? Czy
napad na ciebie zbj? Przed kim mamy ci broni? W jakim nie
bezpieczestwie si znalaze?
Ech! westchn przybysz. Widz, e nic tu nie osign.
Podnis si z awy i pocz wciga na siebie futro, cigle jeszcze
polniewajce wilgoci.
Dokd idziesz? Popatrz, jak leje.
Nie zmoczyo mnie przez trzy mile, nie zmoczy przez
kilkadziesit krokw. Mam tu znajomka, ktry mnie przenocuje. Bywaj,
Sebastianie!
Bywaj, Patricku! Ale... gdyby co powaniejszego przytrafio si
twojej gospodarce albo tobie, albo Betsy, zawiadom nas.
Co powaniejszego? Pewnie kula w mej gowie.
Nie bd zgryliwy. Gdyby na przykad podpalono tw
chaup...
Wanie! Tylko tego brakuje mi do szczcia...
Otworzy drzwi i wkrtce znikn z mych oczu w strugach
deszczu. Nastaa chwila ciszy, podczas ktrej sycha byo jedynie
monotonny szum i pluskanie wody.
Porzdny chop z tego Patricka zauway Knox lecz
niekiedy ma zabawne pomysy. ciga policjanta, bo zrobia si dziura w
cznie! A jeli to jele uderzy rogiem w poszycie? Dopiero bymy si
wygupili! We to sobie do serca, Owen. Niekiedy przychodz do nas ludzie i
prosz o pomoc, bo im si nagle wydao, e sami sobie nie potrafi poradzi.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

296

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Pniej si okazuje, e dla oczywistego drobiazgu kilku policjantw stracio


bezsensownie par godzin lub nawet dni. adnie bym wyglda kierujc
Tyndale'a do Leahy'ego lub do porucznika!
A ul? zapytaem. Chyba co w tym tkwi?
Chyba zbudzony z zimowego snu niedwied. Reszta to fantazja
Tyndale'a.
Kim on jest?
Traperem, oczywicie. Dostarcza futer naszej faktorii i na dobr
spraw zarobi ju tyle, e mgby mie pikn will w Chipewyan, a nie
mieszka na pustkowiu, gdzie diabe mwi dobranoc.
Ma on?
A jake. Indiank z plemienia Assiniboinw, z Poudnia,
podobno crk ktrego z pomniejszych wodzw.
I nazywa si Betsy? Dziwne imi jak na Indiank.
Knox zamia si cicho.
Pewnie, e dziwne, ale takie otrzymaa na chrzcie. Naprawd
za nazywa si...poczekaj, musz pomyle. O! Ju wiem. Soo-ne-ah e-pahbeen, co po naszemu oznacza Srebrny Kamie.
Jak piknie!
Ale dugo! rozemia si. Podobno jeszcze jako dziecko
znalaza bry rodzimego srebra, ktre doprawdy jest rzadkoci. Jeli
Tyndale nie e, bo z niego wielki fantasta. Ona jest bardzo adna, po prostu
indiaska pikno. Co ja mwi? Mogaby konkurowa z niejedn nasz
kobiet z wielkich miast, a tu, w Chipewyan, nie znajdziesz podobnej. A
szkoda, e si marnuje w tej guszy. Gdyby trafia nie na trapera, lecz na
ktrego z niedzielnych myliwych, pewnie teraz, nauczona innego ycia,
staaby si ozdob salonw w Montrealu czy Ottawie. A tak yje na
bezludziu, w warunkach moe lepszych ni u czerwonoskrych
wojownikw, lecz nie najlepszych.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

297

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Dzieci nie maj?


Nie, na szczcie, bo w tym pustkowiu wyrosyby na pdzikie
stwory. A strach pomyle. Tyndale mieszka zaledwie trzy mile std, ale to
zupena gusza i bezludzie. Moe gdyby Patrick doczeka si potomstwa,
przenisby si tutaj? Srebrny Kamie, czyli Betsy, bardzo tego pragnie.
Rozmawiaem z ni niejeden raz w cztery oczy. Chyba zyskaem zaufanie,
bo powiedziaa mi wicej ni swemu mowi. Ona tskni za rozmow z
ludmi, jest ciekawa wiata i wszelkich o nim wiadomoci. Jestem pewien,
e gdy Tyndale targowa si z jej ojcem (tak to najlepiej okreli), musiaa
szale z radoci. Chyba wiesz, Owen, jakie jest ycie zamnej Indianki? To
codzienna suba swemu panu i wadcy, ktrego nie interesuje nic poza
walk lub mylistwem. Ona musiaa wiedzie co nieco o kobietachIndiankach, ktre powychodziy za m za blade twarze. e yj inaczej i
lepiej, e nie musz godzinami siedzie przy dymicych ogniskach, by
warzy straw dla ma i dzieci lub zdziera skr na doniach szyjc
odzie dla wojownikw. Tymczasem nowe ycie okazao si co prawda
lepsze, lecz nie takie, o jakim marzya. Nie szyje ubra ani dla Tyndale'a, ani
dla siebie, strawy nie gotuje nad ogniskiem w penym dymu tipi, lecz na
kuchennym piecu, ale przez cay czas swego tu pobytu rzadko kiedy moga
widzie goci, a i to wycznie mczyzn. No i co na to powiesz?
Ten twj Tyndale musi by okrutnikiem, czowiekiem
pozbawionym ludzkich uczu, chocia na pierwszy rzut oka na takiego nie
wyglda.
Bo te nim nie jest. Myl, e go dobrze poznaem. To bardzo
poczciwy jegomo. Poczciwy i uczciwy.
Lecz jego postpowanie wobec ony...
Nie sd pochopnie, Owen. Jej na pewno jest lepiej ni w tipi
czy indiaskim wigwamie. Nie wie, co to gd, co to brud, czym jest pijany
m dla ony. Patrick nie uywa alkoholu. Betsy ma si w co ubra, a
maonek w stosunku do niej jest delikatny i przyjacielski. Niestety, Betsy
jest wyjtkiem wrd Indianek. Innej wystarczyoby to, co ma. Jej nie
wystarcza.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

298

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Dlaczego Tyndale nie chce przenie si do Chipewyan? Nadal


mgby zajmowa si traperk, a jak rado sprawiby onie! Wyobraam
sobie, jak si nudzi, gdy on rusza na polowanie.
Ha, sam delikatnie wspomniaem Patrickowi o przeprowadzce,
ale to uparta sztuka. Wida, kocha odludzie lub moe zrazi si do naszej
spoecznoci i teraz jej unika. Moe przey jak tragedi? Kt odgadnie?
On tu rzadko bywa i stara si bawi jak najkrcej.
I zawsze przybywa na piechot?
Niekiedy przypywa odzi, gdy przywozi futra lub gdy robi
zakupy w naszej faktorii, najczciej jednak wdruje pieszo. Jak ju
mwiem, od jego chaty dzieli nas odlego zaledwie trzech mil.
Dawno mieszka na odludziu?
Kiedy mnie tu przysano przed trzema laty, on ju by. Budowa
wwczas sw chaup, nawet sprowadzi z Chipewyan dwu cieli i zduna,
eby mu postawi miejski piec. A jak ju skoczy budow, to znikn.
Jak to?
No, po prostu odszed. Wtedy sdziem, e przytrafi mu si
jaki nieszczliwy wypadek. Dwa razy jedziem do jego domku, bez
skutku. By na gucho zamknity. Zaniechaem dalszych odwiedzin
przypuszczajc, e Tyndale wyruszy w inne strony dla sobie tylko
wiadomych powodw. Pniej, po trzech, czterech miesicach (dokadnie
nie pamitam) zjawi si tutaj z mod Indiank i przedstawi mi j jako
swoj on. Osupiaem przekonany, e taki samotnik nigdy nie wstpi w
zwizki maeskie. Pamitam, e bawi wwczas w Chipewyan a trzy dni.
Przez cay czas mieszka u jakiego znajomka, ale wikszo czasu spdza
w sklepie faktorii kupujc przedmioty, ktre zdumiay wielu z nas. Bo
wyobra sobie, e naby serwis porcelanowy na sze osb! Po co traperowi
porcelanowy serwis! Do tego doszy garnki oraz damskie obuwie i suknie.
Mwi, e na lubn wypraw swej ony. Zaiste pienidzy nie aowa.
Taki bogaty?
Opracowanie edytorskie: Jawa48

299

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Niele zarabia na futrach, znakomity z niego myliwy, ale ja


podejrzewam, e on zjawi si w Chipewyan ju z pokan gotwk, w
przeciwnym wypadku czym zapaciby cielom i zdunowi?
A moe to jaki zodziej?
Co to, to nie! Na zodzieja nie wyglda, szulerem nie jest, bo nie
gra w karty a uczciwy z kociami. C jednak mona powiedzie o yciu
ludzi, ktrzy przybyli tu nie wiadomo skd? Wcale nie bybym zaskoczony,
dowiedziawszy si ktrego dnia, e nazwiska poowy mieszkacw Fort
Chipewyan s przybrane, e przed laty uywali zupenie innych.
Przeraasz mnie, Sebastianie rozemiaem si. Czy
uwaasz, e co drugi mieszkaniec Chipewyan to dawny bandyta, oszust lub
morderca?
Ale nie! Rne powody maj ludzie decydujc si na zmian
otoczenia, na ucieczk w gusz. Moe i tu mieszkaj dawni bandyci czy
szulerzy, ale nam nic do tego. Odkd jestem w Chipewyan, nie wydarzy si
ani jeden wypadek kradziey czy oszustwa. Nikt tutaj nikogo nie zabi. Wic
wyglda na to, e nasz osad zamieszkuj ludzie najbardziej godni
szacunku. Po co im zaglda w przeszo?
A ona? zapytaem. Co ona na to? To przecie obcy dla niej
wiat.
Mylisz o Betsy?
Wanie.
Pewnie j kiedy zobaczysz. Wyglda na wielk pani pty,
pki si nie odezwie. Mwi okropnie aman angielszczyzn, przewanie
bezokolicznikami. Pytasz: co ona na to? C? Myl, e jej obraz wiata
cigle jeszcze jest obrazem dziecka albo dzikusa przeniesionego w
cakowicie nowe strony. Ubiera si wspaniale, ma gust, jak to si okrela,
ale to chyba wrodzone. Tyndale nie auje pienidzy na ciuchy. Spotkaem
j kiedy w wieczorowej sukni, jakby si wybieraa na raut. Ale na nogach
miaa... mokasyny! Nie moe si przyzwyczai do obuwia biaych kobiet.
Zdaje si, e to j bardzo martwi. Pomyl, Owen, wieczorowa suknia, a
Opracowanie edytorskie: Jawa48

300

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

dokoa dzika puszcza i nikogo, przed kim mogaby si pochwali! Taka


wanie jest Betsy i taka jest jej sytuacja yciowa. Tyndale jest dobrym
mem, tyle e nie chce opuci swej pustelni.
Min dzie, a wieczorem ustaa ulewa. Nie miaem ju okazji do
rozmowy o Betsy, czyli Srebrnym Kamieniu. Tyndale si te wicej nie
pojawi. Miny dwa tygodnie i oto przypadkowo natknem si na trapera.
Wyazi z odzi na pomost przystani.
Zauway mnie i pozna:
Halo! Nie widziae Knoxa? Mam do niego spraw. Odparem,
e widziaem Sebastiana przed godzin, peni wwczas sub, a teraz ma
wolne do koca dnia.
Jest w koszarach?
Moe tak, moe nie. Ale pomog go odszuka.
Poszlimy. Prawd mwic moja pomoc bya cakowicie
zbyteczna. Knox nie przepada za dugimi spacerami. Wiedziaem, e jeli
nie ma go w koszarach, to na pewno znajduje si w pobliu faktorii. Lubi j
odwiedza, nie tylko dla piwa, lecz rwnie dla pogawdki z
odwiedzajcymi faktori interesantami.
To znakomity sposb na zebranie wiadomoci o tym, co
zdarzyo si ostatnio w Fort Chipewyan i jego okolicy powiedzia kiedy.
Wic ruszyem wraz z Tyndalem prociutko do faktorii. Byo
wczesne popoudnie, kiedy napyw kupujcych mala w porwnaniu z
godzinami porannymi. Dlatego przed budynkiem magazynu siedziao
zaledwie pi osb, wrd ktrych stercza poszukiwany przez nas starszy
konstabl.
Halo! Sebastianie! zawoa mj towarzysz.
Knox odwrci si i pomacha rk.
Poczekajcie chwilk! krzykn, po czym wda si w bardzo
oywion rozmow z grupk mczyzn.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

301

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Chwilka okazaa si chwil, i to bardzo dug. Nie odszedem


jednak. Tkwiem cierpliwie przy boku trapera, niezmiernie ciekaw, z czym
przyby do Knoxa.
Mino
dobre
dziesi
minut, gdy starszy konstabl skoczy
wreszcie dug rozmow.
Jak si masz, Patricku?
Co nowego?
A jest nowe, jest. Niech
to wszyscy diabli porw!
Stao si co?
Stao, stao. Chodmy gdzie na bok, bo to nie przeznaczone dla
wszystkich uszu.
Po takim owiadczeniu nie pozostao mi nic innego, jak poegna
si.
To ja ju sobie pjd powiedziaem nie bez alu.
Ku mej radoci Tyndale zaprotestowa:
Nie, nie! Zosta. Syszae o moich poprzednich tarapatach, to
posuchaj o nowych. Chodcie, chodcie...
Ruszylimy na sam kraj osiedla, do miejsca, w ktrym zwalone na
ziemi belki wiadczyy, e wkrtce Fort Chipewyan powikszy si o jeszcze
jeden nowy budynek. Siedlimy na belkach. Byo cicho, sonecznie i ciepo.
No wic? zacz Knox.
No wic powtrzy Tyndale spalono mi chaup.
Co takiego?!
Spalono mi chaup i to a dwa razy.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

302

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Jak to dwa razy? zdumia si Knox. W jaki sposb mona


dom spali dwa razy? Eje, Patricku! Poniosa ci fantazja albo krcisz. Nie
prbuj mnie nabiera. Jake to byo z twoim domem? Tak naprawd.
Nie gniewaj si, Sebastianie. By moe nieco przesadziem.
Moja chaupa stoi jak dawniej, lecz przysigam ci, e dwa razy usiowano j
spali.
Aha, no to ju brzmi bardziej prawdopodobnie. Co si spalio?
Waciwie... nic. Nadwgli si rg domu i nieco okopciy
schodki od werandy. Pomyl jednak. Sebastianie: co staoby si, gdybym
dwa razy w por nie. przebudzi si? Pi dni temu, tak, to bdzie pi dni,
gdzie koo pnocy obudzia mnie Betsy mwic, e czuje dym. Zerwaem
si. Rzeczywicie czu byo spalenizn. Spojrzaem przez okno i c
zobaczyem? W ciemnociach poyskiwa ogie. Wyskoczyem na dwr.
Gorzay schodki werandy. Pomie by malutki, wic ugasiem go jednym
wiadrem wody. Lecz co by si stao, gdyby Betsy w czas mnie nie obudzia?
Co o tym powiesz, Sebastianie?
Powiem, e sprawa istotnie wyglda powanie. Czy ty nie
zadar z kim, Patricku? Bo wyglda to na zemst.
Tyndale pokrci gow.
Jestem czowiekiem zgodnym odpar. Unikam ktni, nie
gram w karty, pij w miar i bardzo rzadko. Nie, nie! Mog ci zapewni, e
w Chipewyan z nikim kotw nie darem.
A moe z kim z poza Chipewyan? Moe wlaze na obcy teren
owiecki?
Nie. Nigdy nie spotkaem nikogo w pobliu mej chaty ani na
przestrzeni dzielcej mnie od Chipewyan. To zupena pustka.
Hm... jednak kto prbowa podpali twj dom, a poprzednio
zniszczy jeden z uli.
Wreszcie doszede do wniosku, e to nie niedwied rozwali
bar.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

303

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Do adnego wniosku jeszcze nie doszedem, poza tym e ognia


nie mg podoy niedwied. Chyba kto kry w twoim ssiedztwie.
Mg rozwali ul, cho mg to zrobi mi. Po prostu zbieg okolicznoci. Ale
powiadasz, Patricku, e ogie podoono dwukrotnie.
Oczywicie. Pierwszy raz przed bodaje dziesicioma dniami,
rwnie w nocy.
I obudzie si w por?
Tak, chocia waciwie nie.
Wic jak?
To Betsy cigna mnie z ka. Ona ma bardzo czujny sen, a ja
ostatnio jako mocno sypiam. Wida starzej si.
I co si palio?
Wgie domu. Tak naprawd to on si tylko okopci, pony
jedynie suche gazie, ktre kto zgromadzi pod cian.
Z twego opowiadania wynika, e to nie ty, lecz Betsy zauwaya
w obu wypadkach ogie.
Prawda, lecz c to za rnica?
Knox nic nie odpowiedzia. Zamyli si, wreszcie rzek:
Powinnimy i z tym do porucznika Darnleya. Nie wiem, co na
to powie, moe wymieje i wyprosi za drzwi, a moe skieruje do ciebie
policjanta, by zbada spraw. Lecz nie spodziewaj si szybkiego sukcesu.
Ten twj podpalacz jest diablo sprytny. Jeli ty, Patricku, taki znakomity
tropiciel ladw, nic nie wykrye, co moe wykry policjant znajcy teren
gorzej od ciebie?
Wic co mam robi? Czeka, a mi chaup spal?!
Przede wszystkim nie krzycz! Chod ze mn do Darnleya.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

304

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Wstalimy z belek i poszli na posterunek. Zostaem na dole, Knox i


Tyndale ruszyli na pitro. Uznaem, e moja obecno podczas rozmowy z
porucznikiem jest zbdna C nowego mogem wnie do sprawy? Bardzo
ciekawy jej rozwizania zdecydowaem si czeka. Dugo to trwao.
Wreszcie zeszli z bardzo zadowolonymi minami.
Owen, id do porucznika powiedzia Knox.
Pognaem, o mao ng nie gubic.
Owen zacz Darnley znasz kopoty, ktre przydarzyy si
temu traperowi. Dlatego popyniesz wraz z Knoxem do jego chaupy.
Zbadacie spraw na miejscu. Knox otrzyma ode mnie wskazwki. Masz
jakie pytania?
Tak potwierdziem. Co pan o tym sdzi, panie
poruczniku?
Rzecz wydaje mi si baha, przynajmniej z pozoru. Nie wierz,
aby kto nastawa na ycie tego czowieka. Gdyby byo inaczej, po prostu
zastrzeliby go przy pierwszej okazji, ktrej w tamtych stronach nie brak.
A wic o co tu chodzi?
Ba, jedziecie, bycie sami mogli odpowiedzie na to pytanie.
Sdz, e kto chce dokuczy traperowi, moe go nastraszy, ale wcale nie
pragnie wyrzdzi wielkiej szkody.
A ogie?
Podejrzewam, cho nie ma na to dowodw, e gdyby traper lub
jego ona nie obudzili si w por, by ugasi pomie, ugasiby go sam
podpalacz. Aby nie sta si morderc.
Moe to jaki odrzucony konkurent chce si na Tyndale'u
zemci?
Przypuszczasz? No, w takim razie byby to Indianin.
Albo inny traper.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

305

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Albo inny traper powtrzy porucznik. Wszystko to


zgadywanki nie oparte na adnych faktach. Jeste bystry chopak i sprytny,
a Knox ma due dowiadczenie, poza tym dobrze zna trapera, licz wic, e
obaj rozwiecie zagadk podpale, zniszczenia ula i przedziurawienia
odzi. Chocia to ostatnie mogo by dzieem kadego czworonoga o
mocnych kopytach i ostrych rogach. To wszystko. Masz jeszcze jakie
wtpliwoci?
Odparem, e nie, i odmeldowaem si. Na parterze czeka Knox.
Jeste zadowolony? zagadn.
Jeszcze jak! wykrzyknem. Kiedy ruszamy?
Jutro. Tyndale poszed nocowa do swego znajomka.
Powtrzyem mu rozmow z porucznikiem.
Wszystko jest moliwe zgodzi si Knox ale mnie si
wydaje, e sprawa jest bardziej skomplikowana.
Z czego to wnioskujesz?
Tyndale zjad zby na traperstwie, a przecie dobry traper to
rwnoczenie dobry tropiciel, jednak nic nie odkry, adnych ladw. Czy to
nie zastanawiajce?
Ma psy?
Nie. Nigdy ich nie trzyma. Twierdzi, e przeszkadzayby mu w
polowaniach.
Szkoda. Moe psy okazayby si lepszymi tropicielami od
Tyndale'a. A tak mona przypuszcza, e to ze duchy kr wok chaty
trapera czynic szkody i znikajc bez ladu.
Wanie! Ale postaramy si podpatrzy te duchy. Nie sdzisz?
Przytaknem i na tym skoczya si nasza rozmowa.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

306

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Nazajutrz wczesnym rankiem zjawi si Tyndale. Zoylimy


porucznikowi meldunek o odjedzie, poegnali si z sierantem Leahy i z
sierantem Doheyem. Polecono nam wzi d subow. Poszlimy na
przysta. Tyndale wsiad do swego czna i ruszy pierwszy. My za nim.
Pikna to bya droga, a gdy dobiegaa kresu, aowaem, e trwaa tak
krtko. Przez cay czas wiecio soce, od wody bi chd, a od lasw
porastajcych brzeg agodny wietrzyk nis zapachy ywicy i zi. Nie
spieszylimy si, od czasu do czasu przerywali wiosowanie. Wwczas
podpywa ku nam Tyndale, by przekomarza si z Knoxem. W taki sposb
koo poudnia dotarlimy do celu. Br tworzy tu polan poros nisk
traw, a brzeg zaamywa si w ksztat malutkiej zatoczki. Na polance,
kilkadziesit jardw od jeziora, sta drewniany dom. Wycignlimy odzie.
Wwczas z domu wybiega maa, drobna i bardzo kolorowa posta.
Patrick! krzykna i zatrzymaa si zaskoczona pewnie
widokiem trzech mczyzn.
Betsy! zawoa Tyndale. Chod, chod do nas. Mamy goci.
Kobieta klasna w donie. W podskokach dopada ma i
zarzucia mu rce na szyj. Trwao to krtko, bo natychmiast cofna si,
zawstydzona swym postpkiem.
To jest Betsy powiedzia do mnie traper, a zwracajc si do
ony wskaza na mnie palcem a to Owen Hove, poznajcie si. Sebastiana
przecie znasz.
Wycigna ku mnie rk, zupenie jak biaa kobieta. Staem
zaskoczony nie wyrzekszy ani sowa.
Gdy przed kilkunastu dniami Knox opowiada mi o Betsy, czyli o
Srebrnym Kamieniu, jego podziw dla urody traperskiej ony uznaem za
oczywist przesad. Niewiele kobiet mieszkao w Fort Chipewyan i na
pewno niewiele kobiet spotka Knox w swym yciu. Sdziem wic, e ujrz
przecitn indiask squaw, tyle e nieco adniejsz od wikszoci swych
plemiennych sistr. Przewanie nie grzeszyy piknoci, a jeli nawet byy
urodziwe, to uroda ich szybko wida w codziennym trudzie, w warunkach
ycia prymitywnego i wyczerpujcego. Palce soce i mrone zimowe
Opracowanie edytorskie: Jawa48

307

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

huragany odciskay pitno na kobiecych twarzach, a cika fizyczna praca


znieksztacaa sylwetki. Teraz spogldaem na rzeczywist pikno i
przyznawaem Knoxowi racj. Oprcz czarnych oczu, kruczoczarnych
wosw i ciemniejszej cery mao byo cech indiaskich w obliczu Betsy.
Wystajcych koci policzkowych, tak charakterystycznych dla wszystkich

czonkw indiaskich plemion, Betsy nie miaa. Nos za to miaa ksztatny,


usta drobne oraz mocno zarysowany podbrdek, wiadczcy o silnej woli.
Nosia czerwony sweter w granatowe prostokty, spdnic t, a na
stopach ciemne mokasyny, obszyte kolorowymi paciorkami.
Witaj! powiedziaa do mnie mikkim, melodyjnym gosem i
zwrcia si do Knoxa: Jak si masz, Sebastianie? Ty nie by u nas od
wielu, wielu soc.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

308

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Ale teraz pozostan przez kilka soc odpar mj towarzysz.


Klasna w donie. Go-zah! zawoaa, co w jzyku
Assiniboinw znaczyo chod!.
Jeli widok Betsy bardzo mnie zaskoczy, to dom Tyndale'a
zdumia. Spodziewaem si ujrze typowo trapersk chat z paskim
dachem, ze cianami z nie okorowanych pni, z wziutkimi otworami
okiennymi. A oczom moim objawia si willa, jakiej nie powstydziby si
Fort Chipewyan. Bo chocia budowla wzniesiona zostaa z pni, to przecie
posiadaa najprawdziwsze okna, a w tych oknach najprawdziwsze szyby.
Sono kosztowa musia Tyndale'a taki luksus. Lecz to jeszcze nie wszystko.
Wejcie do budynku stanowia maa werandka ze stromym dachem
wspartym na czterech supkach i ze schodkami. Te wanie schodki
usiowa podpali nieznany sprawca. Nad ca budowl stercza komin, z
ktrego wydobywaa si cienka struka szarego dymu.
Po drewnianych schodkach, przez werandk, wkroczylimy do
wntrza. Bya to kuchnia okazaa izba z kamiennym piecem, w ktrym
buzowa ogie. Pod cianami stay szafy, a na rodku st z dwiema dugimi
awami.
Chodcie, chodcie...
Tyndale otworzy kolejne drzwi. Za nimi znajdowaa si druga
izba, wiksza od kuchni. W niej dwa ka nakryte niedwiedzimi futrami.
Na cianach wisiao kilk skr wilczych i jedna rysia, a midzy dwoma
oknami przymocowano potne poroe jelenia.
Oto wasz pokj owiadczy traper, Rozgocie si.
Knox zaprotestowa:
Ale to wasza sypialnia, Patricku. Nam wystarczy kuchnia i
para derek.
Chcecie spa na pododze? Nic z tego. Nikt nie powie, e Patrick
Tyndale potraktowa goci jak psy, ktrym wystarczy wizka somy

Opracowanie edytorskie: Jawa48

309

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

rzucona na klepisko. Nie, nie! Zreszt Betsy chce mie piecz nad kuchni.
Prawda, Betsy?
Tak, tak odpowiedzia kobiecy gos z ssiedniej izby.
Poczuem si gupio. Jake to? Ja miaem spa na sprynowym
ou, a gospodyni na deskach?
Myl, e Sebastian ma racj wtrciem niemiao. Nie
moemy sprawia wam tyle kopotu. Wystarcz mi dwa koce i grube futro.
Susznie, Owen przytakn Knox. Betsy nie powinna spa
na pododze. Jeli mamy pozosta w tym wspaniaym pokoju, zabierzcie
ka do kuchni. Nawet nie wiem czy potrafibym zasn na czym takim.
Powsta bardzo zabawny spr. Tyndale upiera si przy swoim,
twierdzc, e przez ca zim sypiaj w kuchni ze wzgldu na jedyny piec w
domu. Knox obstawa przy swoim. Ja milczaem, a Betsy oczywicie stana
po stronie ma. Nie mogem oderwa od niej oczu, gdy z zapaem i
gestykulacj kolawic straszliwie angielszczyzn tumaczya nam, e lubi
spa na ziemi, bo tak sypiaa przez wiele lat w skrzanym tipi swego
plemienia. Spr toczy si i toczy, a wreszcie obie strony poczyniy
wzajemnie ustpstwa, w wyniku ktrych jedno z ek przesunito do
kuchni, w ktrej mieli nocowa Tyndale'owie. Potem siedlimy do lunchu.
Wtedy dostrzegem zdumiewajce usprawnienie gospodarskie. W
pododze pod cian znajdowaa si okrg dziura, z ktrej Betsy czerpaa
wod wiadrem. Zajrzaem tam i zobaczyem na gbokoci kilku stp
byszczce lustro wody.
To mj wynalazek pochwali si Tyndale. Gdy budowaem
ten dom, kazaem rwnoczenie wykopa studni tak, aby jej otwr
znajdowa si w kuchni. To znakomicie uatwia czerpanie wody, zwaszcza
zim.
Jest to doprawdy wspaniay wynalazek stwierdziem.
Prawd mwic nie ja pierwszy go zastosowaem przyzna
traper. Na Poudniu wielokrotnie widziaem takie studnie.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

310

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Nie wiem, czy gd czy kulinarne zdolnoci Betsy sprawiy, e


podane potrawy uznaem za wyborne. Kiedy dzi wspominam tamten
dzie, czuj znowu smak rosou z dzikiego krlika oraz pieczeni z antylopy.
To bya prawdziwa uczta, tym bardziej e Betsy poczstowaa nas do tego
wspaniale pachnc nalewk wasnej roboty. Jak wyjani Tyndale, bya to
kupiona w faktorii whisky, ktr zalano specjalny, znany Betsy, gatunek
kowego ziela. Zaiste, ona naszego gospodarza bya niezwyk kobiet.
Biesiadowalimy bardzo dugo, a gdy zapad zmrok, poczuem si
tak senny, jakbym nie spa od tygodnia. Wida podr tak na mnie
podziaaa. Okazao si, e nie tylko na mnie. Moich towarzyszy rwnie
ogarna piczka. Nieskorzy do rozmowy, ziewajc powleklimy si do
ek, yczc sobie dobrej nocy.
Dawno nie spaem tak mocno i tak dugo. Zreszt nie tylko ja.
Wszyscy obudzilimy si, gdy soce stao wysoko nad horyzontem.
Po niadaniu Tyndale poprowadzi nas w gb, jak nazwa, swego
majtku. Przede wszystkim do uli. Bardzo si chlubi swoj pasiek.
Usprawiedliwia go fakt, e na przestrzeni stu mil dokoa nie byo nikogo,
kto trudniby si bartnictwem.
Pasieka znajdowaa si na porosej traw polance, oddzielonej od
chaty Tyndale'a brzozowym modniakiem, ktry wyrs na miejscu poaru.
Nie rozszerzy on si na reszt boru, tylko strawi kilkanacie akrw.
Tyndale osiad w tym miejscu, gdy resztki spalenizny byy ju zaledwie
widoczne. Przypuszcza, e las zapali si od pioruna, a pniej spad
ulewny deszcz i zdusi ogie.
Polanka barwia si wczesnymi odmianami wiosennych kwiatw,
wok ktrych latay brzczc zote pszczoy. Z lekkim strachem wstpiem
na ten teren, lecz pracowite owady nie zwrciy uwagi na intruzw. Pniej
jednak, podczas caego tu pobytu, nigdy sam nie wychodziem na polank i
nie zbliaem si do uli.
W centrum polany szerokim ukiem rozstawione byy pszczele
domki, wcale nie takie, z jakimi spotykamy si na poudniu kraju, na
preriowych kach. To, co ujrzaem, w niczym nie przypominao
Opracowanie edytorskie: Jawa48

311

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

ogrodowych uli. Byy to zwykle pniaki rnej wysokoci i z otworami o


rnej wielkoci. Tyndale wyjani, e zakadanie pasieki rozpocz od
wyszukiwania drzew z duymi dziuplami, niekiedy nawet z zagniedonymi
w nich dzikimi pszczoami. Drzewo takie zrbywa wysoko nad ziemi, a
pniej pi odcina wierzchoek. W ten sposb powstawaa prymitywna
bar, ktr traper przetacza na upatrzone miejsce polanki. Czy go
kiedykolwiek pogryzy pszczoy? Niejeden raz, ale obecnie, jak twierdzi, ju
do niego przywyky, mimo to Tyndale, przy pobieraniu miodu, zakada
prymitywn siatk na twarz, a rkawice na donie. Zapytaem, jak rozmnaa
roje. Poczstowa mnie dugim fachowym wykadem, z ktrego niewiele
pojem, a jeszcze mniej zapamitaem. Wynikao jedynie z opowieci, e
Tyndale by zawoanym pszczelarzem. Gdzie i kiedy nauczy si tego fachu,
nie zdradzi, a pyta nie wypadao. Ale do rzeczy.
Na polance, ku memu zadowoleniu, nie bawilimy dugo. Traper
pokaza nam rozwalon bar, a pniej poprowadzi wziutkimi
cieynami, wydeptanymi przez czworononych mieszkacw boru, ku
wodzie. Przez dziesitki lat, a moe i duej, wdroway tdy do wodopoju
dzikie zwierzta, przetary zarola, udeptay ziemi i uczyniy cieki
wygodne dla czowieka, Wbrew temu, co sdz ludzie z miast, zwierzyna
lena lubi trzyma si tych samych terenw i wdrowa przez nie utartymi
szlakami. Mwi mi o tym pewien lenik, a teraz Tyndale potwierdzi.
Chyba tylko poar lasu lub powd moe zmusi czworonogi i
ptactwo do zmiany terenu erowiska.
Jedn ze cieek wdarlimy si wic w gb boru. Bacznie
obserwowalimy poszycie, krzaki, a nawet pnie drzew. Wydawao si nam,
e w ten sposb natrafimy na lad obecnoci czowieka. Nie natrafilimy.
Owszem, na ciece tu i wdzie widniay wgbienia od racic sarn i jeleni,
lecz nigdzie nie byo charakterystycznego odcisku buta z wysokim obcasem.
Nasza wdrwka trwaa kilkanacie minut, a wreszcie, krc tu i
tam, wydostalimy si nad jezioro. W miejscu midzy brzegiem a lini lasu
rozpocieraa si duga, nisk traw porosa ka. Przeszlimy spory
kawaek, kierujc si ku miejscu, gdzie nad ma zatoczk spoczyway dwie
odzie: nasza oraz Tyndale'a. Dobrze czuem w nogach marsz i miaem
Opracowanie edytorskie: Jawa48

312

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

nadziej, e usidziemy nad wod. odzie spoczyway w tych samych


miejscach, w ktrych wczoraj je zostawilimy, dlatego zdziwi mnie nagy
okrzyk Tyndale'a.
Znowu! wrzasn. Jak zapi drania...
Nie dokoczy, wyprzedzi nas dwoma susami i dopad odzi.
Patrzcie! No, popatrzcie tylko! Czy czowiek nie moe
wyskoczy ze skry?
Stanlimy z Knoxem nad burt czna, w ktrej widniaa spora,
nieregularna dziura.
I c teraz powiesz, Sebastianie? zoci si traper. Czy
nadal twierdzisz, e to jele kopytami skaka po mej odzi?
Uspokj si, Patricku. Sycha ci pewnie a w Chipewyan.
Uspokj si powtrzy traper ju bardziej opanowanym
gosem. atwo ci mwi, obejrzyj swoj d, moe j rwnie uszkodzi
ten dra.
Obejrzelimy, bardzo dokadnie. Nie bya uszkodzona.
To chyba przypadek stwierdzi Knox. Sdz, e i tym
razem dziur w odzi zrobi czworong. Bo zoliwy czowiek wywarby
sw zo i na naszej odzi. Jaki uparty jele odwiedza ci, Patricku, ale my
si nim zajmiemy.
Tyndale tylko si zamia. Pomylaem, e moe Knox ma racj. W
puszczy dziej si przedziwne rzeczy. Przekonay mnie o tym opowiadania
przygodnie spotkanych traperw, w gawdach ktrych poowa bya
fantazj, lecz poowa prawd. Jednake nie tylko czno Tyndale'a zostao
dwukrotnie uszkodzone, usiowano przecie podpali jego dom, a tego nie
mg dokona najmdrzejszy nawet czworong. A bar? Czy Knox istotnie
by pewien, e to niedwied pazurami rozora i rozszarpa pie? Nie
zaprzeczaem mu, posiadaem mniejsze dowiadczenie, jednak kloc
wyglda na rozrbany siekier.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

313

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Wieczorem tego dnia cignlimy losy wyznaczajce kolejno


nocnych wart. Bo wszyscy byli zgodni, e wart naleao peni. Mielimy
y jak na myliwskim biwaku wrd pustkowi. Wygldao to nieco
miesznie, lecz jak mielimy uchroni si przed wizyt nieproszonego
gocia, jak go wyledzi i schwyta? W dzie kady w pojedynk mia
penetrowa poblie lasu. Tak oto zapowiadao si ycie pene wrae i
oczekiwa.
Sprawowalimy nocne warty, wdrowalimy w gb boru. Na
prno jednak wytrzeszczaem oczy, na prno Knox wielokrotnie
patrolowa otoczenie chaty. Zgodnie stwierdzalimy, e w pobliu nikt na
pewno nie koczowa, nie rozpala ognisk. Przy wieczornym posiku
zdawalimy jeden drugiemu dokadny raport, zawsze taki sam,
potwierdzajcy bezskuteczno poszukiwa.
Pewnego wieczoru Tyndale odezwa si p artem, p serio:
Zaczynam podejrzewa, e to ani zwierz, ani czowiek. Tfu! Do
licha!
A kto? zagadn Knox.
Nie wiem. Moe duch? Duch puszczy! Przypomniaem sobie, co
mi opowiada pewien stary traper na Poudniu.
I c ci opowiada?
e wok jego chaty, a mieszka na skraju puszczy podobnie jak
ja, co nocami straszyo. Budziy go nieludzkie piski, charkoty i gwizdy.
Spdzi kilka nocy, czuwajc na progu. A chocia wielokrotnie noce byy
ksiycowe i widne, nie dojrza nikogo ani niczego, co mogo by przyczyn
odgosw.
Czy ten duch zniszczy mu pasiek lub przedziurawi czno?
zapyta Knox artobliwym tonem.
Nie artuj, Sebastianie. Wcale mi nie jest wesoo. Tamten
czowiek nie by bartnikiem i nie mia czna.
A chaupy mu nie podpalono?
Opracowanie edytorskie: Jawa48

314

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Nie.
No to, o co chodzi?
O to, e po paru miesicach traper mia do wszystkiego i
wynis si w inne strony.
Ej, Patricku Knox pokiwa gow skoro tak rozumujesz, to
dam ci rad, najlepsz z najlepszych. Rzu wszystko i przenie si do Fort
Chipewyan. Moesz przecie kupi lub wynaj ktry z tych piknych
domkw stojcych nad wod. Bdzie ci atwiej y, a Betsy na pewno si
ucieszy.
Spojrzaem na Indiank. Jak zwykle nie braa udziau w rozmowie
mczyzn. Teraz na mgnienie oka twarz jej rozjania si, a w czarnych
oczach zabysa rado.
Jak to?! oburzy si Tyndale. Mam wszystko zostawi.
Moj pasiek, w ktr tyle trudu woyem?
Wolisz poczeka, a ci j ten duch do szcztu rozwali?
Przecie moesz przetransportowa swe ule do Chipewyan, u nas jest te
wiele k i kwiatw.
A moja traperka?
Dobrze wiesz, ilu w Chipewyan mieszka traperw i niele im
si powodzi. Mwi o tym, Patricku, wcale nie dlatego, e wierz w
istnienie, jakich bzdurnych duchw. O, nie! Mwi, poniewa nie moemy
tu tkwi tygodniami. Ten twj przeciwnik jest diabelnie sprytny. Z czym
takim nie spotkaem si jeszcze w yciu.
Od rozmowy tej miny dwa dni penetrowania lasw i dwie noce
penionych wart. Bez adnego rezultatu.
Trzeciego dnia, a raczej trzeciego wieczoru Betsy podaa nam do
posiku nalewk na zioach. Podobno by to jeszcze smaczniejszy trunek ni
ten, ktry pilimy poprzednio. Mwi podobno, poniewa, mimo nalega
towarzyszy a nawet samej Betsy, wstrzymaem si od picia. Mj nocny
dyur zaczyna si o pnocy, a po alkoholu czeka mnie gboki sen i trudne
Opracowanie edytorskie: Jawa48

315

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

przebudzenie. Upynoby wic sporo czasu, zanim otrzsnbym si z


resztek snu. A ile jest wart czuwajcy, gdy ledwie patrzy na oczy i nie moe
powstrzyma ziewania? Dlatego nie sprbowaem ani kieliszka. A moi
towarzysze nie aowali sobie. Po kolacji Tyndale poszed spa do kuchni, ja
do pokoju, a Knox na dwr, aby czuwa nad naszym bezpieczestwem i
moe schwyta przeciwnika. W co, poza Tyndale'em, przestalimy wierzy.
Zasnem bardzo szybko. Spaem bez marze i zwidze, a
przebudziem si bez istotnej przyczyny. Bya noc. Przez okno wpaday
smugi ksiycowego blasku. Signem po zegarek. Dochodzia jedenasta.
Miaem jeszcze godzin do zmiany Knoxa, wic postanowiem na nowo
zasn. Sen jednak nie nadchodzi. Mijay minuty. Usyszaem lekkie
skrzypienie zawiasw. Kto otworzy drzwi dzielce kuchni i werandk.
Kto wyszed na dwr. Pewnie Tyndale... pomylaem sennie.
Powtrnie zerknem na zegarek. Byo ju dwadziecia po jedenastej.
Poczem si ubiera. Ostronie i cicho, by nie zbudzi ssiadw. Przez
kuchni przemknem w skarpetkach. Drzwi od ganku byy uchylone.
Siadem na stopniach werandki i wcignem buty. Panowaa kompletna
cisza, aden odgos nie dobiega z gbi lasu ani od strony jeziora. Ze szczytu
nieba ksiyc wyczarowa dugie cienie drzew i krzeww.
Postanowiem odszuka Knoxa i zwolni go z warty. Rozejrzaem
si dokoa. Nikogo. Ruszyem ku jezioru. Nigdzie nie dostrzegem
wartownika. Zatrzymaem si bezradnie. Wtedy usyszaem jaki dziwny,
regularnie powtarzajcy si odgos uderze. Takich dwikw nie
potrafioby wydawa adne zwierz, a wic musia by to czowiek.
Pomylaem o Knoxie. Co on tam robi? I w jakim celu? Eje, czy to na
pewno Knox. Stuki przypominay odgos siekiery uderzajcej w pie
drzewa. Staem kilka minut nasuchujc. Z ca pewnoci odgos uderze
dobiega z gbi boru. Daem spokj dalszym poszukiwaniom, okryem
dom, zagbiem si w las. Nawet tu, w cieniu drzew, byo widno, wic
mogem kroczy swobodnie i szybko. Przekroczyem brzozowy modniak,
stanem na skraju polanki. Tu postukiwania sycha byo najwyraniej.
Widziaem cienie barci ustawionych pkolem na zalanej ksiycowym
blaskiem ce. Przy jednej z barci pochylaa si i prostowaa jaka posta.
Zrozumiaem, co tu si dzieje. Jaki czowiek siekier rozwala jeden z uli!
Opracowanie edytorskie: Jawa48

316

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Czyni to tak beztrosko, jakby w okolicy nie byo nikogo, a przecie dom
Tyndale'a wznosi si w odlegoci zaledwie kilkudziesiciu jardw. Jake
musia ryzykowa niszczyciel pasieki.
Wydobyem rewolwer z kabury. Wolno, wolniutko, do taktu
uderze siekiery, poczem podchodzi. Dziwny drwal by odwrcony do
mnie plecami, a mikkie poszycie tumio odgos moich krokw. Wreszcie
znalazem si tak blisko, e luf rewolweru prawie dotknem plecw
rbicego. Odwrci si, siekiera wypada mu z rk. O mao nie zrobiem
tego samego z rewolwerem. Na kilka sekund straciem zdolno mwienia,
a kiedy j odzyskaem, moje usta z trudem wymwiy kilka zaledwie sw:
Betsy, co tu robisz?
Pytanie byo gupie, bowiem to Betsy niszczya jeden z uli swego
ma. Pomylaem, e oszalaa.
Wydaa cichy okrzyk i zasonia twarz domi. Widziaem, jak
ciaem jej wstrzsn dreszcz. Szlochaa. Nie miaem pojcia, co
powinienem by uczyni. Odej? Zabra j do domu? Przywoa Knoxa?
Schowaem bro do kabury.
Betsy powiedziaem Betsy, uspokj si.
Na nic wicej nie potrafiem si zdoby. Opucia rce. W blasku
ksiyca widziaem jej twarz mokr od ez.
Wszystko na nic... szepna. Ty powiedzie Patrickowi...
Na nic powtrzya.
Po co to robia?
Patrick, on wierzy w rne lene duchy, a ja chcie mieszka
tam, gdzie wiele domw i mnstwo ludzi. W Fort Chipewyan. Ja go prosi,
ale on uparty. Ja go prbowa nastraszy. Ja teraz ah-u-stum-be.
Powiedziaa sowo, ktre w jzyku Assiniboinw znaczyo
stracona lub zgubiona.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

317

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Domyliem si wszystkiego, a ona ju zbytecznie przyznaa si do


dwukrotnego uszkodzenia czna, dwukrotnego podpalenia domu i
zniszczenia ula. Kiedy Patrick opowiedzia jej o przygodzie trapera
uciekajcego przed lenymi duchami.
To j natchno pomysem, ktry uznaa za doskonay.
I wszystko to robia noc? spytaem.
Hah-hay-be 29 potwierdzia.
Zawsze wtedy, kiedy Patrick bawi w domu?
Tak, eby mnie nie podejrzewa.
A gdyby si zbudzi?
On nigdy si niezbudzi. On zawsze spa jak e-pah-been30. Ja
mu dawa nalewk na zioach. Dobrych zioach. Na sen.
I dzisiaj daa atwo zgadem.
U-h-m przyznaa. Dlatego teraz Patrick pi i Sebastian
rwnie?
U-h-m.
Ale ja nie piem. Nie baa si?
Ja si ba, ale ja i. I co teraz sta si z Betsy?
Znowu zakrya twarz domi.
Betsy powiedziaem kadc rk na jej ramieniu.
Patrick nigdy si o tym nie dowie. Przyrzekam ci.
A Sebastian?
Sebastian bdzie milcza zapewniem j lekkomylnie, bo
przecie wcale nie byem pewny, czy taki subista jak Knox zgodzi si
29
30

Noc (ind.)
Kamie (ind.)

Opracowanie edytorskie: Jawa48

318

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

zatai spraw, jeli nie przed Tyndale'em, to przed zwierzchnikami.


Wwczas diabli wezm ca tajemnic.
Betsy, wracaj do chaty i ani swka Patrickowi, ja poszukam
Sebastiana.
Kiwna gow.
Hah-hay-be-wah-steig31.
Oddalia si bezszelestnie jak leny duszek.
Dopiero teraz chwyciem si za gow. O rany! Co za kabaa i jak z
niej wybrn?
Betsy okazaa si sprytna nad podziw, lecz nie przewidziaa, e
odmwi poczstunku nasenn nalewk. A jednak postanowiem Betsy
ocali. Dla osignicia celu naleao porozmawia z Knoxem. Czy musiaem
tak postpi? Przecie mogem zatai ca spraw. Lecz byby to bardzo
brzydki postpek oszukanie kolegi, rzecz nie licujca z honorem
policjanta Pnocno-Zachodniej. Nigdy bym sobie nie darowa takiego
czynu. Co na to powie Knox? Czy nie bdzie si upiera przy koniecznoci
zoenia subowego raportu? Sprawa stanie si gona, dotrze do uszu
Tyndale'a, omieszy go w oczach innych, kto wie, czy nie skoni do
opuszczenia chaty nie po to, by si przenie do Fort Chipewyan, lecz by
zaszy si w jeszcze gbszej guszy. Biedna Betsy!
Co pocz? Kogo si poradzi?
Tak mi si to wszystko kotowao w gowie, gdy kryem tu i tam
w poszukiwaniu Knoxa. Znalazem go wreszcie. Siedzia pod samotnym
klonem, na skraju puszczy, plecami oparty o pie i drzema. Ba, nawet
chrapa! picy policjant na posterunku. Po prostu haba! Zamanie
regulaminu. Postanowiem wykorzysta ten fakt w obronie Betsy.
Siadem obok picego, nie zachowujc adnej ostronoci.
Szelest, ktry spowodowaem, nie zbudzi go. Mocna musiaa by ta
nalewka. Zagwizdaem. I to go nie zbudzio. Szarpnem za rami. Najpierw
31

Dobranoc (ind.)

Opracowanie edytorskie: Jawa48

319

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

delikatnie, pniej mocno. Usyszaem, jak westchn, ujrzaem, jak


otworzy oczy.
Co to? zapyta jakim drewnianym gosem. To ty, Owen?
Gdzie jestem? Och, wida zasnem. Musz by chory, bo mi si nigdy nic
takiego nie przytrafio. Czy co si stao? nagle si zaniepokoi.
Nic a nic odparem. Po prostu odechciao mi si spa i
postanowiem zluzowa ci wczeniej.
Suchaj, Owen, bardzo ci prosz po starej znajomoci, nie mw
o tym nikomu. Przecie to haba! Ja naprawd musz by chory, ale
zawistni ludzie nie usprawiedliwi mnie, tylko wezm na spytki. Bardzo ci
prosz....
Nie jeste chory zapewniem go. Wiem dobrze, dlaczego
zasne.
Dlaczego? Jak wytumaczy mj nagy sen?
Dowiesz si za chwilk, mamy sporo czasu, wiem, e Tyndale
nie obudzi si przed witem.
Co ty gadasz? zdumia si.
Widziaem, e ju ockn si na dobre i nie straci ani jednego
sowa z tego, co mu powiem.
Sebastianie rzekem bd milcza jak gaz i nikt nigdy nie
dowie si, e konstabl Knox zasn na warcie.
Dzikuj. Co za szczcie, e nie zaskoczy mnie ten diabelski
pociotek, co niszczy czna i rozwala ule.
Nie mg ci zaskoczy.
Jak to?
Powiem, lecz jeli chcesz zna prawd, ktr niedawno
odkryem, musisz da mi sowo, e bez mej zgody nie zdradzisz tego
nikomu. Ani Tyndale'owi, ani Darnleyowi. Rozumiesz?
Opracowanie edytorskie: Jawa48

320

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

A to co nowego!
Nowego i wanego. Jeli nie przyrzekniesz zachowania
tajemnicy, nie mamy o czym mwi i chodmy lepiej spa.
Popatrza na mnie, wreszcie skin gow:
Przyrzekam powiedzia. Masz moje sowo. A teraz mw,
bo wyskocz ze skry z niecierpliwoci.
Wiem, kto jest tym zym duchem Tyndale'a.
O, do licha! Widziae go?
Nawet rozmawiaem.
Gdzie on?
Teraz pi obok Tyndale'a.
Co? Co takiego? Chyba nie Betsy?!
Wanie ona.
Do stu piorunw! Nie kpisz ze mnie, Owen?
Nie kpi. Zbyt powana to sprawa. Musimy co wymyli, co
bardzo mdrego, w przeciwnym wypadku Tyndale wyjdzie na idiot, a
Betsy straci wszelkie nadzieje na wyrwanie si z tej guszy.
Co za historia... stkn. Co jej do gowy strzelio?
Wiem, co strzelio. To sprytna maa kobietka i gdybym si tej
nocy nie przebudzi, nadal szukalibymy nie tam, gdzie naleao.
Opowiedz, Owen, wszystko od pocztku, bo mi si w gowie
krci i nie bardzo jeszcze rozumiem.
Opowiedziaem. Wolno i dokadnie, nie pomijajc sprawy
nasennej nalewki. Knox sucha uwanie nic nie mwic, a gdy skoczyem,
nadal milcza.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

321

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Oto, Sebastianie, caa historia. Tak dziwna, e nawet mnie


trudno w ni uwierzy.
I co teraz? zagadn aosnym tonem.
Doprawdy, mzg mi nagle wysech. Wiem tylko jedno: Tyndale
nie moe si o tym dowiedzie.
Hm... tak. Chyba tak. Wic nadal musimy peni nocne warty i
szuka tego, co nie istnieje. Ale jak dugo? Przecie w kocu Darnley si
zaniepokoi i przyle goca, eby nas odwoa.
Oczywicie, oczywicie.
I co wwczas powiemy Darnleyowi? e nic nie odkrylimy, e
nadal nie wiemy, kto prbowa podpali dom, kto zniszczy dwa ule i
przedziurawi d! Wyobraasz sobie, Owen, jaka czeka nas pochwaa za
taki sukces? A nie daj Bg, by kiedykolwiek prawda wypyna na wierzch.
Wwczas przyjdzie poegna si ze sub w Pnocno-Zachodniej.
Diabe ogonem zamiesza w tej sprawie stwierdziem
ponuro.
e te akurat nam musiao si to przydarzy!
Ale przydarzyo i na to nie ma rady. Suchaj, Owen, znasz
Darnleya lepiej ni ja. Zdecyduj, czy moemy zaryzykowa.
Jak to rozumiesz?
Powiedzie mu wszystko liczc na to, e zachowa tajemnic.
Czy zechce j zachowa? Ale mi zabie wieka! Przecie nie
jestem Darnleyem. Jaki on jest? Sdz, e bardzo ludzki dla
podkomendnych. Chyba sam to zauwaye? Myl, e jest sprawiedliwy i
zrwnowaony. Odkd go poznaem, nie pamitam, by kiedykolwiek unis
si gniewem.
Czy ma poczucie humoru?
A jake przytaknem bez wahania.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

322

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

To dobrze. A... a ciebie, Owen, lubi?


Hm... pewnie tak. Kilka razy spotkao mnie z jego strony
wyrnienie, na ktre chyba nawet nie zasuyem. Przecie to na jego
propozycj tutaj przyjechaem.
Bardzo dobrze. Myl, e wszystko to pomoe nam zrzuci
ciar z serca, a Darnley, jeli jest tak bardzo ludzki, nie pinie przed obcymi
ani swka, aby nie skrzywdzi Tyndale'a i jego ony.
Oby si nie myli, Sebastianie. Rozpoczynamy ryzykown gr.
Pomyl, e s jeszcze Leahy i Dohey. Co im powiemy?
Nic. Raport zoymy tylko Darnleyowi. Nikomu wicej. Mamy
do tego prawo ze wzgldu na wag sprawy. Czy nie mam racji?
Masz, lecz nie zaznam spokoju, dopki nie usysz decyzji
Darnleya. Niby si nie boj, a jednoczenie boj. Okropne uczucie.
Nie bd dzieckiem, Owen. Ludziom trafiaj si gorsze sytuacje.
Teraz zastanwmy si, jak mamy postpowa.
Myl, e powinnimy pozosta tu jeszcze jakie trzy cztery
dni. Tyndale si wcieknie na widok nowej, zniszczonej przez Betsy, barci.
Bardzo zdziwiby si, a nawet rozgniewa, usyszawszy o naszym zamiarze
odjazdu.
Zgadzam si z tob.
Teraz druga sprawa: sprbuj, ale delikatnie, tak niby
mimochodem, napomkn Tyndale'owi o dziwnych, nigdy nie wyjanionych
przygodach traperw. On jest nieco przesdny, wic uwierzy.
Jak to?! oburzy si Knox. Mam ze starego kumpla robi
idiot? Serce mnie boli na sam myl. To zy pomys.
Wymyl lepszy sposb zirytowaem si. I pomyl o Betsy,
sam mi wspominae...

Opracowanie edytorskie: Jawa48

323

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Prawda przerwa mi. Bardzo mi jej al, a Patrickowi nie


zaszkodzi przenie si do Fort Chipewyan.
No wic?
Interesuje ci los Betsy? zapyta jakim podejrzliwym
gosem, co nie przypado mi do smaku.
Nie wicej ni ciebie odparem szorstko. I jeli sadzisz...
Daj spokj, Owen. Ja tylko artowaem.
Posuchaj, Sebastianie. Przecie w puszczach naprawd dziej
si bardzo dziwne rzeczy. Pamitasz, co ci opowiadaem o zagadkowym
stworze, jakiego napotkaem w lasach Zagubionego Tropu? Przysigam, e
to bya szczera prawda. Gotw jestem powtrzy Tyndale'owi ca histori.
Pomys chyba niezy. Napdzi Patrickowi strachu i by moe
skoni do przeprowadzki.
Wanie o to chodzi. A poza tym trzeba jako usprawiedliwi
nasze niedostwo. No, bo kto potrafi pokona lenego diaba?
Zgoda odpar z westchnieniem. Nie ma innej rady, ale
ciko mi na sercu, e musimy oszukiwa uczciwego czowieka.
To tylko dla jego dobra. A teraz id spa, Sebastianie. Ja tu
jeszcze kilka chwil pokrc si na wypadek, gdyby Tyndale si przebudzi i
chcia sprawdzi, czy pilnie czuwamy. Knox podnis si z ziemi.
Dobranoc powiedzia.
Zrobi kilka krokw, zatrzyma si raptownie i zawrci.
O co chodzi? zapytaem.
Przysza mi myl do gowy, e gdyby naprawd pojawi si w
okolicy jaki wczga i na przykad ukrad jedn z odzi, machnlibymy
rk sdzc, e to sprawka Betsy. Nie mam racji?

Opracowanie edytorskie: Jawa48

324

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Nie masz! Ani za centa. Czy nie pojmujesz, e w takim wypadku


Betsy mnie lub tobie powiedziaaby prawd?
Susznie! Co kiepsko z moim mzgiem.
Machn rk i odszed.
Pochodziem jeszcze jakie p godzinki tu i wdzie, lecz gdy
gwiazdy zaczy blednc, a wiato ksiyca przygaso, wrciem do domu.
Po nocy tak penej wrae zasnem szybko, mwic sobie dla uspokojenia,
e uczynilimy wszystko, co mona byo uczyni.
Przebudzenie nie byo przyjemne. Zza zamknitych kuchennych
drzwi dobiegy mnie (i pewnie zbudziy) gone, a nazbyt gone biadania i
przeklinania na przemian. To nasz gospodarz wyadowywa swj gniew. Co
mu si stao? Nigdy dotd nie bywa tak haaliwy. Obudziem Knoxa. No i
rycho dowiedzielimy si, w czym rzecz.
Tyndale zerwa si z ka o wicie i gnany niepokojem poszed
obejrze okolic domu. Oczywicie nie omieszka odwiedzi pasieki.
Chyba nie bardzo czuwalicie tej nocy? powita nas
wymwk. Znowu zrbany ul! Mona si wciec!
Uspokj si, Patricku. Daj ci sowo, e podczas caej swej
warty nie zauwayem nic podejrzanego zapewni go Knox.
A ty? zwrci si traper do mnie.
Ja rwnie daj sowo, e nie spotkaem nikogo obcego.
Obaj powiedzielimy prawd, lecz bya to wykrtna prawda.
Niestety, tylko w taki sposb mona byo uchroni Betsy przed gniewem
maonka. Nieche wic nasze dobre intencje usprawiedliwi niezbyt
rzetelne postpowanie.
Dlaczego mnie nie zbudzilicie?
Nie byo potrzeby odpar Knox. Noce s coraz krtsze i
dwie osoby cakowicie wystarcz. Zreszt, spae tak smacznie...
Opracowanie edytorskie: Jawa48

325

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

A przez to straciem jeszcze jeden ul!


Kto wie, czy przez to mrukn Knox.
O czym mylisz?
Tu si dziej jakie dziwne rzeczy odpowiedzia mj
towarzysz.
Tyndale nagle uspokoi si:
Co podejrzewasz, Sebastianie?
Sam nie wiem, co podejrzewa, ale Owenowi na przykad
zdarzya si niegdy rwnie dziwna historia.
Tak? Sam si miae z duchw, Sebastianie, a teraz chcesz mi
wmwi, e te psikusy to nie jest ludzka robota?
Niczego nie chc wmwi, posuchaj jednak o przygodzie
Owena.
Podczas niadania opowiedziaem o zdarzeniu, ktre spotkao
mnie w osadzie Zagubionego Tropu, co uspokoio gniew trapera, a
jednoczenie wpdzio go w ponury nastrj.
Jak tak dalej pjdzie, przyjdzie mi std ucieka zauway
smtnie.
Spojrzaem na Betsy krztajc si przy piecu. Na mgnienie jej
twarzy rozbysa umiechem. Tyndale odwrci si do Knoxa, a ja w tym
momencie przymruyem lewe oko. Zrozumiaa, bo nieznacznie skina
gow.
Postpiem tak, by j uspokoi i zapewni o swoim poparciu.
Wyobraaem sobie, jak ciko musiaa przeywa t przygod i jak
niepokoi j dalszy bieg sprawy.
Po niadaniu ruszylimy w nasz codzienny obchd. Tyndale,
baczny i skupiony, rozglda si tu i tam, ja tylko udawaem, a Knox
myszkowa po krzakach, niby szukajc, ladw. Po przejciu kilkunastu
Opracowanie edytorskie: Jawa48

326

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

jardw rozdzielilimy si, by sprawdzi rozleglejszy teren. Zostaem sam.


ukiem ominem polank z ulami i siadem pod pniem potnego klonu,
pewien, e Patrick tutaj mnie nie zaskoczy. Spokojnie przesiedziaem okoo
dwch godzin nudzc si jak kot przed pust mysi dziur. Pniej
przeszedem kawaek len steczk, skrciem w stron jeziora i tam, nad
zatoczk, spotkaem Tyndale'a; Oglda
sw d, czy znowu nie pada ofiar
ducha. Wrcilimy do domu, w
ktrym czeka na nas Knox. Jak mi
pniej zdradzi, wykorzysta ten czas
na rozmow z Betsy.
Bd si streszcza, poniewa
do koca naszego pobytu nie wydarzyo si nic godnego uwagi.
Przesiedzielimy jeszcze cztery dni, po czym Knox owiadczy
gospodarzowi, e musimy wraca do Fort Chipewyan.
Jak to?! zaperzy si Tyndale. Chcesz mnie zostawi samego
na pastw...
Na czyj pastw? wpad mu w sowo mj towarzysz.
No... tego otra, ktry mi niszczy gospodarstwo.
Posuchaj, Patricku, bawimy tu przeszo dwa tygodnie, a wic
powicilimy ci sporo czasu. Chyba nie zaprzeczysz? A z jakim skutkiem?
Wstyd powiedzie... z adnym. Przecie nie szczdzilimy stara, sam
widziae. azilimy tu i tam, szukali ludzkich tropw. I co osignlimy?
Nic. Jaki z tego wniosek? Taki, e w najbliszej okolicy nie ukrywa si aden
czowiek. Te ule i twoja dka musiay zosta uszkodzone przez zwierzta,
nie przez ludzi. A skoro przez zwierzta, ty sam jako traper najlepiej dasz
sobie rad.
To tak?! wrzasn Tyndale. A co powiesz o dwukrotnej
prbie podpalenia mej chaupy?! To take sprawka niedwiedzi lub saren?
Powiem, e jest to istotnie sprawa dla mnie niezrozumiaa. Ale i
ona w kocu da si wytumaczy. Ogie mg podoy tylko czowiek, to
Opracowanie edytorskie: Jawa48

327

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

jasne. Uczyni to zapewne jaki wczga, ktry dla sobie tylko wiadomych
powodw chcia ci std wykurzy. Ja twierdz, e ju go od dawna tu nie
ma. Odszed, moe przed naszym przyjazdem, a moe po nim. Po prostu
przestraszy si mundurw. Przecie nie znalelimy adnych ladw.
Dawno musiay si zatrze.
Brak tropw to aden dowd sprzeciwi si Tyndale.
Puszcza jest wielka.
Prawda zgodzi si Knox lecz szukalimy ladw przez
wszystkie dni naszego tutaj pobytu. I co? I nic. Przecie nie jestemy lepi.
Wida, te lady sami zadeptalimy. Co si tyczy uli, gotw
jestem przysic, e zniszczya je siekiera, a nie niedwiedzie pazury.
Lepiej nie przysigaj, Patricku. Dobrze obejrzaem ule i nie
mam pewnoci, czym je zniszczono. Powtrz jeszcze raz: od naszego
przyjazdu w tej okolicy nie pojawi si aden obcy czowiek. I dlatego ani
dla mnie, ani dla Owena nie ma tu nic do roboty.
Wic chyba duchy! wykrzykn Tyndale. Skoro nie byo tu
czowieka, tylko leny diabe mg mi wyrzdzi tyle psikusw. Bo ani
niedwied, ani jele. Zbyt dugo param si traperstwem, by si nie pozna
na zwierzcych sprawkach.
Poczem si lka, e dojdzie do ktni, a z ktni nigdy nic
dobrego nie moe wynikn. Jednake stara znajomo przewaya szal.
Jako si uspokoili, chocia kady pozosta przy swoim.
W dwie godziny pniej poegnalimy si. Betsy bya w radosnym
nastroju, Patrick rzecz zrozumiaa bardzo ponury. Wcale nie
rozchmurzy si na zapewnienie Knoxa, e ,,w razie czego przyjedziemy tu
powtrnie.
Po krtkiej przejadce przybilimy do pomostu przystani Fort
Chipewyan.
C za zbieg okolicznoci! Pierwsza osoba, na ktr natknlimy
si, to porucznik Darnley.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

328

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Przywita si, a my zameldowalimy swj przyjazd. Troch to byo


mieszne, ale tego wymaga regulamin subowy.
Piknie zauway nasz komendant. Mam nadziej, e
spisalicie si na medal. Nie? Zdacie raport sierantowi Leahy, jest teraz w
koszarach.
Obaj zdrtwielimy. Sierant Leahy,
ze swym cakowitym brakiem poczucia
humoru, by czowiekiem najmniej stosownym
dla wysuchania naszej opowieci i dla podjcia
stosownej decyzji.
Panie poruczniku... odezwaem
si niemiao. Prosimy... to jest meldujemy,
e chcemy zoy sprawozdanie wycznie
panu.
O co chodzi?
Mamy bardzo wane powody.
Ooo! popatrza na nas przenikliwie. Dobrze. Chodcie ze
mn.
I poszlimy.
Reszta tej historii koczy si niczym dobra bajka, to znaczy bardzo
optymistycznie. Darnley, w przeciwiestwie do Leahy'ego, mia poczucie
humoru. Wysucha nas w swym gabinecie, chwilami nie kryjc wesooci.
Uwaacie, e ten traper nie powinien o niczym wiedzie? I ja
tak sdz. Publiczne ujawnienie sprawy nikomu nie wyjdzie na dobre. Ale
historia jest rzeczywicie nieprawdopodobna! A ta Betsy! C za sprytna
osoba! Musz j pozna, jak tylko nadarzy si okazja. No, c? Spisalicie si
doskonale, zwaszcza ty, Owen. Zagadka zostaa rozwizana. Dla mnie. Bo
innym wydawa si bdzie, e nic nie odkrylicie. Trudno, musicie to
przecierpie. Dla dobra tej Betsy i jej maonka. Gdyby Leahy lub Dohey was

Opracowanie edytorskie: Jawa48

329

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

wypytywali, odelijcie ich do mnie. Im mniej si bdzie o tej sprawie mwi,


tym lepiej. No, to ju chyba wszystko.
Istotnie byo to ju wszystko. Lecz jeszcze naley doda, e przed
nastaniem jesieni Tyndale i Betsy przenieli si na stae do Fort Chipewyan.
Pniej Tyndale opowiada niesamowite brednie na temat duchw
puszczy i zawsze znajdowa chtnych suchaczy. Niektrzy nawet dawali
wiar jego bajdom. Naiwnych na naszym wiecie nie brak.
A Betsy? Ano dopia swego. Nie bez naszej, Knoxa i mojej,
pomocy. Chyba zasuya na ni.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

330

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

IX

List

W pierwszych dniach lipca nie znane od lat w tych okolicach upay


ogarny Fort Chipewyan, pobliskie lasy i puste, bezkresne ki.
Supek rtci termometru zawieszonego w cieniu padajcym od
okapu domu siga w popoudniowych godzinach 95 stopni32.
Narzekalimy sprawujc kilkugodzinn wart przy sztandarowym
maszcie, na placu skpanym w socu od wczesnego ranka do pnego
zachodu. W takiej sytuacji zezwolono nam na zdjcie grubych, sukiennych
czerwonych kurt. Niestety, nie zezwolono na zrzucenie butw z cholewkami
po kolana ani na zamian czarnych masywnych spodni na szorty. Tak
liberalnych przepisw mundurowych nigdy nie wprowadzono. Ich twrca
nie mg przewidzie, e w rejonie jeziora Athabasca, gdzie rednia lipca od
lat nie przekraczaa 59 stopni33, nagle nastan tropikalne skwary.
Czulimy si sennie, poruszali jak muchy w miodzie i nawet do
pogawdek w godzinach wypoczynku brako chtnych. Nie stanowilimy
wyjtku. W poudnie Chipewyan wygldao jak osiedle opuszczone przez
ca ludno. Przesiadywano w domach, otwierajc na przestrza drzwi i
okna, by chodniejsze podmuchy powietrza cignce znad jeziora obniay
temperatur wntrz. A jednoczenie nie byo suszy. Na szczcie! Nocami,
nad osad i jeziorem, zryway si gwatowne burze, zlewajce potokami
wody rozgrzan ziemi. Rankiem wida byo jeszcze rozlege kaue,
zmniejszajce si w promieniach soca nieledwie z minuty na minut, tak
32
33

Czyli +35C.
Czyli +15C.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

331

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

e w kilka godzin po wicie gleba stawaa si sucha jak pieprz sprzedawany


w sklepie hudsoskiej faktorii.
Pilimy piwo czciej ni kiedykolwiek, lecz rycho si okazao, e
trunek ten pity nad miar, mimo e zimny, wcale nie chodzi, lecz powoduje
silne pocenie si, cho pocilimy si wystarczajco i bez piwa. Pozostawaa
kpiel. Co prawda ile razy dziennie i jak dugo mona si pluska wrd
leniwych fal jeziora, gdy regulamin ustala cile, godzina po godzinie,
zajcia kadego dnia, a wolnego czasu nie pozostaje wiele.
Leniwie, sennie i monotonnie upyway dzie za dniem i tylko
noce przynosiy lekkie ochodzenie.
Jednego z takich upalnych dni, okoo poudnia, zawita do koszar
pocztmistrz Fort Chipewyan. Wizyta wydawaa si mao znaczca, bo co
kilka dni w ten sposb trafiay do naszych rk listy od rodzin lub
znajomkw oraz urzdowe przesyki wysyane do naszego posterunku a z
dalekiej Reginy. Pocztmistrz lub jego zastpca zawsze dorczali poczt
dyurnemu policjantowi i na tym sprawa si koczya. Jednak tym razem
przybysz zada widzenia si z komendantem posterunku, czyli z
porucznikiem Darnleyem. Wydarzenie bez precedensu.
Nie byem przy tym obecny, o sprawie poinformowa mnie starszy
konstabl Sebastian Knox.
Co to bya za przesyka, ktr pocztmistrz jedynie porucznikowi
zapragn przekaza?
Tego samego dnia wieczorem, tu po apelu, na rozkaz Darnleya
zebralimy si wszyscy w jadalnej sali. Niezwyka to bya sytuacja,
poniewa apel wieczorny z zasady koczy kady z naszych pracowitych
dni, a co byo do zaatwienia, zaatwiao si przed apelem. Zdaje si, e tylko
obaj sieranci: Leahy i Dohey wiedzieli w czym rzecz, a reszta gowia si
nad przyczyn tak niezwykego zebrania o tak niezwykej porze.
Nie czekalimy dugo. Na wstpie porucznik kaza nam zaj
miejsca za stoem. Nie potrafi powtrzy dokadnie wszystkiego, co
wwczas nam powiedzia, lecz w przyblieniu brzmiao to tak:
Opracowanie edytorskie: Jawa48

332

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Wszystko, o czym za chwil si dowiecie, jest tajemnic


subow i bez mojej zgody, pod kar regulaminow, nie moe by
przekazane adnej osobie spoza naszego grona.
Tu przerwa, my popatrzylimy jeden na drugiego rozumiejc, e
chodzi o jak niezwykle wan spraw. Wic bacznie nastawilimy uszu.
Czy ktry z was mwi dalej porucznik zna lub zna
czowieka o nazwisku Kester Erskine? Powtarzam: Kester Erskine.
Zwracam si przede wszystkim do tych, ktrzy najduej peni sub w
Fort Chipewyan. Zastanwcie si chwil.
Znowu popatrzylimy jeden na drugiego, ale nikt nie otworzy ust,
Spodziewaem si tego stwierdzi Darnley. Jednak e by
moe wrd mieszkacw Chipewyan znajd si osoby, dla ktrych
nazwisko to nie bdzie obce. Dlatego polecam wam, abycie podczas
rozmw prowadzonych z mieszkacami pytali o Kestera Erskine'a. Czycie
to w sposb nie zwracajcy uwagi, ot, tak mimochodem. Gdyby ktry z was
usysza cokolwiek o tym Erskinie, ma mi natychmiast meldowa. Dodam
jeszcze, e wiele przemawia za tym, e Erskine uywa obecnie innego
nazwiska z przyczyny nam nie znanej. By moe jego nazwisko niegdy
wizao si z jakim przestpstwem popenionym na poudniu kraju, ale to
jest tylko mj domys. Dlaczego o tym mwi? Dzisiaj pocztmistrz przynis
list adresowany wanie do Kestera Erskine'a. Pocztmistrz twierdzi, e taka
osoba nie mieszka w Chipewyan, Pocztmistrz co prawda moe si myli, a
Erskine yje wrd nas pod przybranym nazwiskiem. Poniewa na licie nie
byo adresu nadawcy, pocztmistrz, zgodnie z przepisami, mia prawo
otworzy kopert, by zapozna si z treci listu. Chcia sprawdzi, czy z
treci nie da si ustali adresu nadawcy lub odbiorcy. List ten zosta
przekazany mnie. Nie ma w nim nic, co uatwioby dorczenie lub zwrot
osobie piszcej. Autor podpisa si tylko imieniem. Odczytam wam list,
bycie zrozumieli, o co chodzi. Pamitajcie jednak, e obowizuje was
zachowanie cisej tajemnicy. O treci listu nie moe si dowiedzie nikt
spoza naszego grona. Nawet policjant z innego posterunku. A teraz uwaga:

Opracowanie edytorskie: Jawa48

333

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Kester! Wreszcie trafiem na twj trop i ju go nie strac z oczu.


Bd szed za nim krok po kroku, a ci dopadn, a wwczas nastpi twj
koniec. Ale daj ci ostatni szans. Nim nadejdzie jesie, przybd do Fort
Chipewyan, by zaatwi z tob stare porachunki. Wiem, e niele si
urzdzie, ale nie jestem wyzyskiwaczem. Przygotuj pi tysicy, a
rozstaniemy si w zgodzie. I nie prbuj znowu ucieka. W ucieczce
znajdziesz tylko wasn mier. Roland.
To wszystko. List moe by kiepskim dowcipem, pogrk bez
dalszych skutkw lub te zapowiedzi tragedii, ktra wydarzy si w
Chipewyan, nim nadejdzie jesie. Musimy si liczy z najgorszym. Taki jest
nasz obowizek. Dlaczego? Wanie dlatego e list zosta zaadresowany do
osoby, ktrej poczta nie potrafi odnale. Czy rozumiecie? Dowcipni
dokadnie sprawdziby miejsce pobytu adresata, w przeciwnym bowiem
wypadku dowcip nie udaby si. Wic to nie jest dowcip. Czowiek, ktry list
ten wysa, nie wie, e odbiorca zmieni nazwisko, wie natomiast, e on tu
mieszka. Chyba... chyba e cay adres jest pomylony. Ale nie mamy podstaw,
aby tak sdzi. Dlatego musimy dooy stara, by zapobiec zapowiedzianej
w tym licie zbrodni. C jeszcze wynika z listu? Ano to, e piszcy i adresat
s dobrymi znajomkami. Ten jaki Roland zwraca si do Erskine'a po
imieniu. Co wicej? To, e Erskine'owi niele si powodzi. Nie jest wic
biedakiem i nie powinnimy go szuka wrd grupy starych traperw,
yjcych dzi wycznie z zapomg Kompanii Zatoki Hudsona. Nie naley go
rwnie szuka w gronie ludzi niedawno tu przybyych ani tu urodzonych.
Sdz bowiem, e jest to czowiek w rednim wieku i do zamony.
Wszystko to ogranicza krg naszych poszukiwa. Czy macie jakie pytania?
Wsta Knox.
Panie poruczniku powiedzia jeli rozgosimy, a najlepiej
zrobi to pocztmistrz, e na tego Erskine'a czeka list, to on sam si zgosi.
Wtpi. By moe Erskine ujawniby si, gdyby zna tre listu,
ale treci tej nie moemy ogosi publicznie. Nie mamy prawa i, poczta
rwnie takim prawem nie rozporzdza. Wyobra sobie, Knox, co by
poczo si dzia w Chipewyan, gdyby tutejsi ludzie dowiedzieli si, e
jednemu z nich grozi mier. Ile plotek, ile podejrze, ile baamutnych
Opracowanie edytorskie: Jawa48

334

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

informacji. Drzwi nie zamykayby si w naszym budynku od chtnych


podzielenia si informacjami bez znaczenia. Czy wwczas Erskine
ujawniby si? Moe tak, moe nie. Jeli ma jakie powane grzeszki na
sumieniu, zrezygnuje z odbioru listu.
Knox usiad, wstaem ja.
Co powiesz, Owen?
Chc zapyta, jak powinien postpi pocztmistrz w wypadku,
gdy zgosi si do niego czowiek podajcy si za Kestera Erskine'a.
Jak powinien postpi? Ale to proste! Wrczy mu list.
Ale w jaki sposb pocztmistrz stwierdzi, e zgaszajcy si jest
naprawd Erskine'em?
Zapytaj o to pocztmistrza, ja doprawdy nie orientuj si w
pocztowych przepisach.
Wok stou rozleg si lekki szmer wesooci, a ja czym prdzej
usiadem zadowolony, e natychmiast po mnie inni koledzy poczli
zadawa pytania. Najrniejsze. Nie pamitam wszystkich, lecz wiem, e
dotyczyy gwnie sposobu przepytywania znajomych o Kestera Erskine'a.
Rozstalimy si pnym wieczorem. Przyznam, e nie bardzo przejem si
t spraw. List zaliczyem do pogrek, jakie nigdy nie zostan wykonane.
Podejrzewaem rwnie, e nadawca pomyli miejscowo, a w Fort
Chipewyan nigdy aden Kester Erskine nie mieszka.
Przed pooeniem si spa zwierzyem si z wtpliwoci Knoxowi.
On mia podobne.
Nie wiem powiedzia dlaczego porucznik tak wielk wag
przywizuje do listu. Dla mnie jest to gupi dowcip jakiego pomyleca.
Przecie Fort Chipewyan to maa osada, wszyscy si tu dobrze znaj i kady
nowy przybysz zwraca na siebie uwag. Czy w takich warunkach w ogle
jest moliwe dokonanie zbrodni ?
Hm odrzekem sporo jest racji w tym, co mwisz, ale sam
kiedy stwierdzie, i wcale nie byby zaskoczony dowiedziawszy si, e
Opracowanie edytorskie: Jawa48

335

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

nazwiska poowy mieszkacw Chipewyan s przybrane. Wic moe i ten


Erskine...
Daj spokj! przerwa mi. Sam przed chwil mwie, e
pewnie ten Erskine nigdy tu nie bawi.
A jeli pewnego dnia zgosi si na poczt? Przecie nie kady,
kto zmienia nazwisko, jest przestpc. Przyczyn moe by mnstwo, i to
takich, w ktrych nic do gadania nie maj sdy ani policja.
Tak uwaasz? Ano, zobaczymy.
Nazajutrz, ku naszemu zdumieniu, wezwano nas do porucznika
Darnleya. Nie sdziem, aby to miao jaki zwizek z listem, raczej
przewidywaem dodatkow robot, co w takiej temperaturze (rankiem
termometr wskazywa ju 77 stopni34) nie napawao mnie radoci.
Z kwan min i zwieszon gow powlokem si na piterko,
gdzie miecia si kwatera porucznika. Knox czapa za mn mruczc co
pod nosem i ucich dopiero przed drzwiami pokoju. A za drzwiami, ku
memu zaskoczeniu, ujrzaem nie tylko Darnleya, lecz rwnie sieranta
Leahy.
Siadajcie zakomenderowa porucznik. Wezwaem was w
sprawie, o ktrej rozmawialimy wczoraj wieczorem.
Zdumiaem si. Czyby w cigu nocy nastpio co niezwykego?
Moe nie znany nam Kester zgin z rk rwnie nam nie znanego Rolanda?
Porucznik, jakby odgad me myli, szybko doda:
Nie, nie zaszy adne nowe okolicznoci. Niczego wicej nie
dowiecie si ode mnie. Chodzi o to, bycie dowiedzieli si od innych.
Wszyscy wasi koledzy, jak to ustalilimy wczoraj, bd si wypytywa o
Erskine'a, lecz to moe nie wystarczy. Dlatego postanowiem powoa
trzyosobow grup specjalnie do tej sprawy. Knox i Hove pod dowdztwem
sieranta Leahy. Odtd, a do odwoania, macie wykonywa polecenia
sieranta, nawet gdyby byy niezgodne z regulaminem suby koszarowej.
34

Czyli +25C.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

336

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Zrobio mi si nieco raniej, bo sowa porucznika nie oznaczay nic


innego, jak ewentualne zwolnienie od nudnych obowizkw: sprztania
budynku, czyszczenia koni, karmienia psw i odprawiania samotnych wart
w skwarze penego poudnia.
Wyszlimy we dwjk, bo Leahy jeszcze zosta.
Poczekajcie na mnie na dole powiedzia, kiedy zamykaem
drzwi.
Poczekalimy, a pniej, ku naszemu zdziwieniu, Leahy
poprowadzi nas nad jezioro, pod kp wierkw, gdzie by cie i gdzie
dociera lekki, chodny wiaterek znad wody.
Siadajcie. Tu nam nikt nie przeszkodzi. A teraz, sprawa listu.
Nasi koledzy bd przepytywa o Erskine'a. Moe si dowiedz, moe
Erskine sam si zgosi, a moe nie. Jestem jednak pewien, e nie. Dlatego my
zajmiemy si czym innym.
Sign do kieszeni i wydoby z niej zoon w czworo kartk.
Zapisan, jak zdoaem zauway.
Mam tu powiedzia list dziesiciu najstarszych
mieszkacw Chipewyan. Wszyscy s obecnie na utrzymaniu Kompanii.
Odwiedzimy kadego z nich, by pogada o dawnych czasach. Oni to lubi.
Lecz zalecam ostrono w rozmowie. Wikszo tych weteranw traperki
jest mocno podejrzliwa, ycie ich tego nauczyo. Wic uwaajcie, bo inaczej
rozmowa bdzie krtka i nie da adnych , wynikw. Zrozumielicie?
Nie bardzo zdobyem si na odwag.
No to pytaj, Hove.
O czym mamy z nimi rozmawia?
Ju powiedziaem: o dawnych czasach. Bardzo dobrych
czasach. Dla nich wszystko, co dawne, jest bardzo dobre. Pamitajcie, e
wikszo z nich przekroczya osiemdziesitk. Mocni ludzie, ale czas zatar
wspomnienia klsk lub niepowodze, a pozostawi jedynie pami o
sukcesach. A moe rzeczywicie, co stare, to dobre?
Opracowanie edytorskie: Jawa48

337

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

W tym momencie uwiadomiem sobie, e Leahy jest Metysem, a


wic jego pytanie nie jest tylko retorycznym zwrotem. Dla niego stare,
dobre czasy znaczyy nielicznych biaych traperw i setki tysicy
czerwonoskrych rzdzcych si wasnymi prawami na obszarach od
Atlantyku a po Pacyfik.
Wic mwi dalej sierant macie gada o starych czasach.
To bdzie tylko pretekst do zapytania o Kestera Erskine'a. A teraz si
podzielimy.
Wydoby drug, czyst kartk. Przedar j na p i na kadej z
powek co tam napisa. Po czym wrczy mnie i Knoxowi po jednym
wistku. Spojrzaem na swj. Widniay na nim trzy nazwiska.
To wszystko zakoczy Leahy. Bierzcie si do roboty. Nie
za szybko, bo popiech moe popsu ca spraw. Rozmawiajcie dugo, nie
liczc si z czasem, obojtne: godzin czy cztery, nawet cay dzie. Ci
staruszkowie s gadatliwi. Staraj si odrobi przymusowe milczenie
samotnej traperki. Powodzenia.
I odszed. Odczekalimy chwil w milczeniu, a potem Knox
zagadn:
Co ty o tym sdzisz?
Hm... zawahaem si. Pomys chyba nie jest gupi.
I uwaasz, e w ten sposb trafimy na lad Erskine'a?
By moe. Jeli ten Erskine w ogle istnieje lub istnia.
A widzisz! Potwierdzasz moje przypuszczenia.
Wcale nie potwierdzam, ale dopuszczam istnienie takiej
moliwoci. By moe, e czowiek, ktry niegdy nazywa si Erskinem,
dzi ju nie yje.
Spojrzaem na zapisany papierek. Na czele krtkiej listy nazwisk
widnia Josiah Gardner. Pokazaem papierek Knoxowi.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

338

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Kto to jest? Znasz go?


Od lat. Gardner to najstarszy z yjcych mieszkacw
Chipewyan. Na pewno musiae go widzie, ma bardzo charakterystyczn
twarz.
Wzruszyem ramionami. W mej pamici nie utkwia adna
charakterystyczna twarz.
Widzisz...Gardner przypomina witego Mikoaja tak, jak go
sobie wyobraaj dzieci. Ma siwe wosy i bia brod, prawie do pasa.
Gdzie on mieszka?
Pjdziesz do przystani, a pniej w prawo. Dziesity domek,
liczc od pomostu.
Kim on jest?
Starym traperem yjcym na emeryturze Kompanii. Prawd
mwic, sam si wpdzi w tarapaty. Jakie pi lat temu, po mierci ony,
wyda wreszcie sw crk za m. Cud to prawdziwy, jako e panna bya ju
dobrze posunita w latach. Ale znalaz si amator. Oprcz ony uzyska
eleganck will, ktr mu Gardner zafundowa. Pewnie to zdecydowao o
oenku. Gardner wtedy spuka si do nitki.
To crka go nie utrzymuje?
Owszem, troch pomaga, lecz jej si te nie przelewa. Dlatego
Kompania, wziwszy pod uwag zasugi Gardnera (podobno by jej
najlepszym dostawc) wypaca mu co miesic okrg sumk, pozwalajc
na ycie bez kopotw.
A jaki on jest? Gocinny?
Moesz by spokojny, nie wyrzuci ci za drzwi. Zreszt nudzi
si i lubi gada.
Nastpnego dnia ruszyem odwiedzi Gardnera. Po caym dniu
przepytywa bliszych i dalszych znajomkw moi koledzy nie natrafili na
Opracowanie edytorskie: Jawa48

339

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

aden lad Kestera Erskine'a. Dlatego te szedem na wizyt peen


pesymizmu.
Knox nie myli si. Stary traper mieszka w dziesitym liczc od
pomostu przystani domku, w dugim szeregu wzniesionych na wysokim
brzegu budynkw, z oknami zwrconymi na dalekie wody jeziora.
Wszystkie stay wrd maych ogrdkw otoczonych biaymi sztachetami.
Uchyliem skrzypic furtk. Posypana wirem cieka
doprowadzia mnie, midzy dwoma szmaragdowymi trawnikami, do
werandki, w cieniu ktrej w gbokim fotelu siedzia, a moe drzema, jaki
mczyzna.
Gardner, nie Gardner? zastanowiem si.
Gdybym pomyli domki, wynikaby dla mnie komplikacja.
Dzie dobry powiedziaem, zatrzymujc si przy
drewnianych stopniach. Przepraszam, e przeszkadzam. Ranek taki
gorcy. Czy mgbym otrzyma szklank wody?
Siedzcy podnis gow, prawdopodobnie drzema. Zgodnie z
rysopisem Knoxa by to na pewno Gardner. Mia siw gow pokryt
bujnym wosem i bia brod. Istotnie do pasa. Twarz jego przypominaa
przyrumienione pieczone jabko.
O, policjant! Witaj, modziecze odezwa si nad podziw
rzekim gosem.
achnem si nieco na modziecze, od dawna uwaaem si za
dojrzaego mczyzn.
Nikomu dotd nie odmwiem szklanki wody. Od czasu, gdy na
tym miejscu rosa jeszcze puszcza. Ale zaproponuj ci, synu, (znowu
wzdrygnem si) co lepszego. Co by rzek na szklank piwa?
Nie czekajc na odpowied dwign si z fotela i szybko znikn
w drzwiach prowadzcych w gb nieco mrocznego domu.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

340

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Piwo! Pewnie, e byo lepsze od wody. Co prawda znajdowaem


si na subie, podczas ktrej obowizywa zakaz picia wszelkich alkoholi,
jednak sytuacja tumaczya mnie i byem przekonany, e nawet taki
subista jak Leahy nie odmwiby poczstunku.
Staruszek zjawi si po kilku minutach z dwiema butelkami i
dwiema szklankami. Wrczy mi to wszystko i znowu znikn, by po chwili
zjawi si z trzcinowym fotelem.
Siadaj zaprosi. Nie bdziemy pili jak w przydronej
karczmie.
Siadem. Butelki byy ju odkorkowane, napenilimy szklanki.
Dzikuj powiedziaem po pierwszym yku.
Piwo byo zimne i dobre tak, jak moe by w miejscowoci, do
ktrej przywozi si je z odlegoci stu mil. Nie wiedziaem, jak mam dalej
prowadzi rozmow. Gardner wspomnia o lesie, ktry ongi rs w tym
miejscu. Nawizaem do tej uwagi.
A jake! oywi si. Puszcza, mj chopcze (znowu
chopcze!), prawdziwa puszcza przegldaa si w wodach Athabasca.
Niejedno drzewo sam ciem. Bya nas tu spora gromadka zuchw,
traperw i pracownikw Kompanii. Tak, tak. Stare to dzieje, chyba sprzed
p wieku.
To domw nie byo? zagadnem nieco naiwnie.
Tu, to znaczy nad brzegiem jeziora, nie. Ale stay nieco dalej. Bo
musisz wiedzie, mj synu, e Fort Chipewyan zosta wzniesiony nie przez
Kompani Zatoki Hudsona, ale przez Kompani Pnocno-Zachodni. Nie
byo mnie jeszcze wwczas na wiecie, a kiedy tu przybyem, PnocnoZachodni ju nie istniaa. Poczya si z hudsosk.
A wy, ojcze (dostosowaem si do jego synu), od razu
zbudowalicie sobie dom?
Gdzie tam! Ech, wy modzi niewiele wiecie o tamtych czasach.
Powiadam ci, wspaniae to byy lata, mimo e nie od razu stany domy i
Opracowanie edytorskie: Jawa48

341

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

wielu z nas mieszkao w norach wygrzebanych w ziemi, gdzie wilgo i


zimno szy z sob w zawody i ja tak si gniedziem, a przecie przeyem
osiemdziesit pi lat. Pamitam, tu nad wod przychodziy sarny i jelenie,
a eremia bobrw wydaway si lee tak blisko, e tylko rk sign.
Teraz puszcza cofna si, a zwierzyna odbiega. Nadejd lata, w ktrych las
cakiem opustoszeje, traperka w Chipewyan przestanie istnie, a po skrki
przyjdzie wdrowa hen, na Dalek Pnoc. Myl, e ju nie doczekam
takiej klski. Na szczcie.
A pamitacie, ojcze, tych, ktrzy tu z wami przybyli?
Czy pamitam? Ho, ho! Pami mam jeszcze dobr. Wielu z nich
od lat poluje w Wiecznych Ostpach, inni ruszyli na pnoc, na zachd, na
poudnie, ale dwu moich starych druhw mieszka w Chipewyan i ju std
nie wyruszy, chyba w ostatni podr.
A znalicie, ojcze, niejakiego Kestera Erskine'a?
Byem pewien, e usysz zaprzeczenie. Gardner umiechn si,
przesun doni po srebrnych wosach, po brodzie.
Erskine! zawoa. Skd ci to do gowy przyszo? Erskine!
Ba, razem zawitalimy w te strony, razem cinalimy nabrzene drzewa na
budulec, razem zastawialimy puapki na bobry i sobole. Ech, gdzie te
czasy?
Na chwil odjo mi zdolno mwienia.
Jestecie pewni, ojcze? zapytaem w osupieniu.
Mam ja swoje lata, ale nadal dobrze w gowie.
I ten Erskine mieszka w Chipewyan?
Nie. On ju nigdzie nie mieszka, a raczej, le powiedziaem,
zamieszka w swej wiecznej kwaterze na tutejszym cmentarzyku. Och, stare
to dzieje.
Dawno umar?
Opracowanie edytorskie: Jawa48

342

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Bdzie ze czterdzieci lat. Kester mgby y po dzi, ale za


sab mia gow i zbyt nieostronie sobie poczyna.
Nie pojem, co miaa saba gowa wsplnego ze mierci
Erskine'a, lecz Gardner zaraz mi to wyjani
Widzisz, Kester lubi zaglda do butelki. Kto nie lubi? Ale on
nie zawsze czyni to w por. I to go zgubio. Majc dobrze w czubie poszed
na polowanie, nawet niedaleko. Gdyby poszed dalej, nie dowiedzielibymy
si, co z nim si stao. Spotka niedwiedzia tam, gdzie obecnie stoj
ostatnie zabudowania Chipewyan. Takie to byy czasy. Kester by pijany, a
niedwied trzewy, wic z gry byo wiadomo, jak to si skoczy.
Niedwied odszed w br, a Kester pozosta. Znalelimy go w kilka godzin
pniej i uczciwie pochowali.
Kester mia dzieci?
Nie. Zmar, a raczej zgin jako kawaler.
A moe jakich krewnych o tym samym nazwisku?
Nic mi o tym nie wiadomo. W kadym razie nie tu, w
Chipewyan. Ale o co ci chodzi, synu?
Pocz patrze na mnie spod przymruonych powiek nie jak
sdziwy starzec, lecz jak modzieniec podejrzewajcy jak tajemnic. C,
nie mogem jej zdradzi, nie wolno mi byo nawet wspomnie o licie, ale
przecie co musiaem powiedzie.
Pyta si mj dawny znajomy, czy w Chipewyan mieszka Kester
Erskine. Z tego, co powiedzielicie, wynika, e Erskine nie yje od
czterdziestu lat, ale moe y jaki inny Erskine lub kto o podobnym
nazwisku?
O podobnym, czy o takim samym? zagadn umiechajc si.
O takim samym odparem spostrzegszy, e strzeliem
gupstwo.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

343

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Nie, na pewno nie. Nie byo innego Kestera Erskine'a w Fort


Chipewyan, chyba... chyba e zawita tu w ostatnim roku. Ja ju mao
przebywam wrd ludzi, wic nie znam tych najmodszych osiedlecw.
Tak jak nie znaem ciebie. No, ale si poznalimy. Przez przypadek
oczywicie doda z chytrym umieszkiem. Czyby czego si domyla?
Wiem, e w Chipewyan mieszka paru starych traperw. Czy
ktry z nich zna Erskine'a?
Czy zna? zastanowi si i odpowiedzia: Tak. Jeszcze yje
Peter Bromley. Niejeden raz polowa wsplnie z Erskinem. Powinien go
pamita. Ale jeli ciebie interesuj szczegy z ycia Erskine'a, pytaj mnie.
Znaem go najlepiej.
Nie chciaem wicej pyta. Wiadomo, e adresat listu zmar
przed czterdziestu laty, niele zamcia w mej gowie. Musiaem to jako
przemyle w samotnoci i spokoju. Poegnaem si wic wykrtem, e
czeka mnie suba.
A wpadnij tu kiedy. Nie zapomnij da zna, jeli policja
odnajdzie Kestera Erskine'a! zamia si. Powodzenia, chopcze, i nie
go za duchami! krzykn, gdy ju otwieraem furtk.
Stary spryciarz czego si domyla. Odszedem w sam por.
Powdrowaem na wysoki brzeg i siadem pod samotnym drzewem. Byo
jeszcze gorcej ni przed wizyt u Gardnera.
Musiaem uporzdkowa myli, aby zoy odpowiedni raport
sierantowi Leahy. Gapic si na spokojn to Athabasca usiowaem
znale odpowied na pytanie: w jakim celu napisano list do czowieka
zmarego przed czterdziestu laty? Czy piszcy nie wiedzia o mierci
Erskine'a? Ile lat mia ten Ronald? Pewnie by rwnolatkiem Kestera, skoro
znali si od dawna, jak wynikao z listu. Starzec grocy mierci innemu
starcowi? Ta myl wydaa mi si absurdalna. Wic co? Jaki inny Erskine
ukrywajcy si pod przybranym nazwiskiem? Dwu Erskine'w w Fort
Chipewyan?

Opracowanie edytorskie: Jawa48

344

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Odrzuciem i tak moliwo. Wygldaa nieprawdopodobnie.


Zagadka nie do rozwizania. Przeze mnie. Niech si nad ni gowi inni.
Poszedem szuka sieranta Leahy, aby mu przekaza uzyskane od
Gardnera informacje i zwierzy si ze swych wtpliwoci. Znalazem go
nadspodziewanie szybko i zoyem raport.
Jak ju mwiem, sierant Leahy by Metysem i nawyki mia
indiaskie. Jego oblicze zawsze stanowio nieprzeniknion mask. Nie
sposb byo z niej odczyta, czy sierant si martwi czy cieszy. Lecz tym
razem, gdy opowiedziaem o wizycie u Gardnera, po raz pierwszy, cho
tylko na mgnienie oka, dostrzegem wyraz osupienia na twarzy sieranta.
Tego nie oczekiwaem powiedzia bardziej do siebie ni do
mnie. Zdumiewajc wiadomo zdobye, Hove. Musz z ni i do
porucznika. Czekaj tu na mnie i trzymaj jzyk za zbami.
Odszed. Nie mino pi minut, gdy w drzwiach wiodcych na
plac alarmowy pojawi si Knox.
Gdzie Leahy?
Poszed do porucznika, ale ma tu wrci.
To dobrze. Wyobra sobie, Owen, e przychodz z sensacyjn
wiadomoci! Zdumiesz si ciszy gos. Przed chwil opuciem
domek Petera Bromleya. Miaem go na licie. To niedony staruszek, ale
powiedzia mi rzecz zaskakujc. Czy wiesz, e on zna Erskine'a?
Tego si spodziewaem.
Knox wytrzeszczy na mnie oczy.
A to jakim cudem?
Takim, e dzi byem u Gardnera. On rwnie zna Erskine'a.
Gdy go zapytaem, kto jeszcze spotyka si z Erskinem, wymieni wanie
Bromleya. I c ci ten Bromley powiedzia?

Opracowanie edytorskie: Jawa48

345

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Rzecz niesychan i a trudn do uwierzenia. Wyobra sobie, e


Erskine zgin przed czterdziestu laty. Podobno ruszy pijany na polowanie
i rozszarpa go niedwied.
To samo powiedzia mi Gardner.
Jeden facet pisze do drugiego faceta list z pogrkami i
zapowiada swj przyjazd. A ten drugi ju od czterdziestu lat nie yje. Czy ty
co z tego rozumiesz, Owen?
Nie rozumiem, Sebastianie, i jeli w Chipewyan nie ukrywa si
czowiek noszcy rwnie nazwisko Erskine, to rozwizanie zagadki
przerasta moje siy.
A moe jest to po prostu gupi art? Kto chce si zabawi
naszym kosztem.
Nie rozumiem wyznaem szczerze.
Pomyl, a zrozumiesz. Zakadam, e wysyajcy list wie, e w
przypadku gdy poczta nie moe odnale adresata i brak jest nadawcy,
przysuguje jej prawo rozpiecztowania koperty. No i tak si stao. A my
mamy pene rce roboty.
Ach, tak zgodziem si. Ale c z tego przyjdzie
dowcipnisiowi? Nie mieszka w Chipewyan i nie moe przyglda si
naszym kopotom.
A jeli mieszka?
Nie zdyem odpowiedzie, bo w drzwiach prowadzcych na
schody ukaza si Leahy.
O! ucieszy si na widok Knoxa. Trafie na jaki lad?
Knox powtrzy znan mi ju relacj. Sierant kiwn gow.
Chodcie do porucznika.
Darnleyowi musielimy dokadnie opowiedzie o rezultatach
swych poszukiwa.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

346

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Zdumiewajce stwierdzi. A co pan na to, sierancie?


Myl, panie poruczniku, e obecnie w Fort Chipewyan nie
mieszka aden czowiek o nazwisku Erskine. Jednake naley plan
doprowadzi do koca, to znaczy porozmawia z reszt naszych emerytwtraperw. Hove rozmawia dopiero z jednym, Knox rwnie z jednym, ja z
dwoma. Pozostao jeszcze szeciu. Bez tych rozmw nie uzyskamy penego
obrazu sprawy. Tym bardziej e ci, z ktrymi przeprowadziem rozmowy,
nie potrafili przypomnie sobie osoby Kestera Erskine'a.
Zgadzam si zadecydowa porucznik. Ruszajcie na
zwiady.
Moje dwie nastpne wizyty nie przyniosy rewelacji. Pierwszy ze
staruszkw bardzo dokadnie pamita histori tragicznej mierci
Erskine'a, drugi nic o niej nie wiedzia. Dwaj inni sdziwi traperzy w
podobny sposb poinformowali Knoxa. Nie inaczej wypady wywiady
Leahy'ego, ale o tym dowiedziaem si dopiero nastpnego dnia.
Na kolejnej naradzie u porucznika milczelimy ponuro, a sam
porucznik wyda mi si smtnie usposobiony. Streci w kilku sowach stan
rzeczy i zadecydowa, e osignite przez nas wyniki zagmatway tylko
spraw, a nie przybliyy nas ani o krok do prawdy.
A teraz mwcie. Cokolwiek wam lina na jzyk przyniesie, nie
krpujcie si. Znam sytuacje, w ktrych nawet z chaotycznego i pozornie
bezsensownego gadania wyania si mdra myl.
Milczelimy nie wiedzc, o co porucznikowi chodzi.
Nie rozumiecie? Przed laty miaem szefa, ktry, gdy ledztwo
gmatwao si, zwoywa narad wszystkich biorcych w nim udzia i kaza
im mwi na temat popenionego przestpstwa, cokolwiek im przyjdzie do
gowy, chociaby to byo najwiksze gupstwo. Proponuj wam to samo.
Myl, e ten jegomo, ktry wysa list, mieszka w Chipewyan.
On wie, e przy niedokadnym adresie poczta zapoznaje si z treci listu. I
alarmuje policj.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

347

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Dlaczego przypuszczasz, e nadawca tu mieszka?


Dlatego e jest to dowcipni, ktry chce si zabawi naszym
kosztem. Gdyby mieszka gdzie indziej, nie mgby by wiadkiem naszych
kopotw. Teraz na pewno wie, e szukamy Kestera Erskine'a, i mieje si z
nas w kuak. To wszystko.
Porucznik sign po papier i zanotowa co owkiem.
Kto nastpny? zapyta.
Zerknem na sieranta.
nieodgadnionym wyrazem twarzy.

Siedzia

sztywny

jak

koek,

Czy mog, panie poruczniku? odezwaem si niemiao.


Mw, Owen. Przecie po to was wezwaem. miao!
A gdyby tak przypuci zaczem z wahaniem e list
przelea na poczcie czterdzieci lat. Gdzie zawieruszy si, utkn w jakiej
szparze szuflady, pozosta na spodzie pocztowego worka i odnaleziony
przypadkiem, teraz dopiero dotar do Chipewyan. Przecie to moliwe.
Syszaem o podobnym wypadku z listem, ktry dotar do adresata po paru
latach. Moe powiem gupstwo, ale jeli mamy mwi o wszystkim...
Przerwaem, przeraony wasn miaoci.
Mw, mw, Owen.
Wic... tak mi po gowie si plcze, e groba zawarta w licie
spenia si.
Przecie Erskine'a zabi niedwied wtrci si Leahy.
Kt moe dzi wiedzie odparem jak byo naprawd?
Gardner opowiada, e Erskine ruszy na polowanie pijany. Jak bardzo by
pijany? Dlaczego nikt go nie powstrzyma? A jeli tajemniczy wysannik
listu przyby do Chipewyan i pomg niedwiedziowi?
Umilkem. Porucznik pokiwa gow.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

348

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Bardzo interesujca teoria stwierdzi i znowu co


zanotowa. I c wy na to, sierancie?
Czciowo zgadzam si z Knoxem odpar zapytany.
Uwaacie, e to art?
Nie, nie to. Podzielam jedynie pogld, e nadawca listu jest
mieszkacem Fort Chipewyan i e wiedzia, i list zostanie przeczytany. Ale
nie zgadzam si, z Knoxem w sprawie artu. Szykuje si u nas jakie
powane przestpstwo.
Na czym opieracie swe twierdzenie, sierancie?
Posu si przykadem, oczywicie fikcyjnym. Oto mamy list z
pogrkami i ktrego dnia czy ktrej nocy jeden z mieszkacw
Chipewyan zostaje ograbiony, ranny, zabity... A sprawca znika. Co bdziemy
o tym sdzi, zakadajc, e nie przeprowadzilimy adnych rozmw i nic
nie wiemy o losach Erskine'a? Ano to, e napastnikiem jest przybysz, autor
listu, podpisany imieniem Ronald. A napadnitym, bez wzgldu na
nazwisko, jakie obecnie przybra, wanie Kester Erskine. I teraz zaczniemy
szuka tego Rolanda wszdzie, ale nie tu. O stworzenie takiej sytuacji
postara si autor listu, adresowanego celowo do nie yjcej ju osoby.
Trzeba posiada wiele sprytu, by wymyli co tak diabelskiego.
Jednake zauway porucznik list istotnie nadszed do
Chipewyan.
Czy tak trudno wyjecha na Mika dni, by nada list z innego
urzdu pocztowego? I nawet nie wiemy, z ktrego, bo na kopercie nie ma
stempla poczty nadajcej.
Susznie przytakn Darnley. Jako to uszo mej uwadze.
Czy jeszcze kto chce zabra gos? Nie? Szkoda. No, rozpatrzymy teraz
kolejne przypuszczenia. A wic: najpierw Knox. Jeli jego koncepcja jest
prawdziwa, to znaczy: art dowcipnisia, nie mamy nic do roboty. Wolno
machn rk na ca spraw. Zgadzacie si?
Trzy gowy pochyliy si w gecie potakiwania.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

349

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Piknie. A teraz Hove. List istotnie mg przelee w jakim


zakamarku biurka poczty. Dziwne, lecz przecie moliwe. Co prawda papier
nie zk, a atrament nie przyblak, chocia powinno si to byo sta.
Jednak nie wezwiemy eksperta, by zbada spraw. Bo po co? Kto dzi
dojdzie, jak byo naprawd ze mierci Erskine'a? Zgin zaatakowany
przez niedwiedzia. Czy temu niedwiedziowi kto pomg, jak
przypuszcza Hove, pozostanie zagadk. Nie bdziemy si nad ni gowi ani
rozpatrywa wydarze, ktrych miejscem by Fort Chipewyan przed p
wiekiem. To jest ostatecznie zakoczona sprawa i nie pociga za sob
adnych dalszych nastpstw. Zgadzacie si ze mn?
Zgodzilimy si.
wietnie! Wic teraz pozostao nam do rozwaenia jeszcze
przypuszczenie sieranta. I tego nie moemy zlekceway. Moe si nie
sprawdzi, lecz rwnie dobrzy moe si sprawdzi. Chocia na pierwszy
rzut oka przedstawia si do fantastycznie, przy dokadniejszym
rozwaeniu wyglda powanie. Istnieje wic prawdopodobiestwo, e w
niedalekim czasie w Fort Chipewyan popenione zostanie przestpstwo.
Liczmy si z tym. Mniejszym bowiem bdem stanie si nadmiar
ostronoci ni zbagatelizowanie tej dziwnej historii. A teraz pytanie: czy
potrafimy cokolwiek przedsiwzi, by zapobiec przestpstwu?
Taki by sens wypowiedzi porucznika Darnleya, bowiem
przemwienie byo znacznie dusze, lecz co najmniej poowa uleciaa z mej
pamici.
Zaczlimy radzi. Niestety, z aosnym rezultatem. Czy oznaczao
to, e bylimy gupi? Na pewno nie! Ale c moe zdziaa skromny
posterunek policji, zdany wycznie na wasne siy i odcity od
cywilizowanego wiata setk mil bezludzia? W jaki sposb zapobiec
przestpstwu, gdy si nie zna ani przestpcy, ani ofiary? Gdy niewiadomy
jest termin, miejsce i cel, do ktrego dy przestpca?
Jedyna sprawa, jak ustalilimy, to nocne patrole po caym
Chipewyan. rodek zapobiegawczy wtpliwej, jak sdziem wwczas,

Opracowanie edytorskie: Jawa48

350

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

wartoci, przedsiwzity raczej dla samouspokojenia. Bo na nic innego nie


potrafilimy si zdoby.
Patrolowalimy osad we dnie, lecz przede wszystkim w nocy. Bez
adnego rezultatu. Tak miny dwa tygodnie.
Ktrego wieczoru rozpoczem nocny dyur wraz z Knoxem.
Byo gorco, upay nie ustpiy. Niebo pociemniao. Gdzie z zachodu, ju o
zmierzchu, nadcigny chmury i przysoniy ksiyc i gwiazdy.
Wyszlimy w dwch zaopatrzeni w rczne naftowe latarki,
rzucajce saby blask pod nasze stopy. Kiepskie to byo owietlenie.
Najpierw ruszylimy brzegiem jeziora, skd cign w stron ldu
leciutki powiew chodniejszego wiatru. Po prawej stronie cign si szereg
domkw w ogrdkach, widocznych dziki mdym wiatekom byskajcym
zza okiennych szyb. wiateka te powoli gasy. Mieszkacy Fort Chipewyan,
przywykli do wstawania o wicie, kadli si spa wczenie. Nim doszlimy
do ostatniego budynku, za ktrym rozcigao si nagie pole, zniky
wszystkie odblaski. Prawie w tej samej chwili niebo na wschodzie
zajaniao t powiat, a z dalekiej czerni nocy nadpyn przytumiony
odgos grzmotu.
A bodaj to! achn si
Knox. Znowu bdzie burza.
Pamitasz, jak nas zmoczyo?
Przed czterema dniami
zaskoczy nas na kracach Chipewyan
nagy huragan deszczu i przemoczy
od stp do gw I w mgnieniu oka.
Nic na to nie poradzimy,
Sebastianie mruknem.
Chodmy skrajem zabudowa i bliej
drzew. Moe zdymy pod nie uskoczy.
Nocne patrole, a braem w nich ju kilkakrotnie udzia, byy
okropnie nudne, a przez to i mczce. Co prawda pocztkowo chtnie na nie
Opracowanie edytorskie: Jawa48

351

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

chadzalimy. To bya nowo. Lecz szybko nam si ta nowo przejada.


Chipewyan w dzie spokojne, nocami byo jeszcze spokojniejsze. Nie
istniay tu adne spelunki pijackie, nie byo knajp wyrzucajcych o wicie
ostatnich rozwrzeszczanych lub bijcych si klientw. Nocnej ciszy nie
przerywa aden dwik, poza szumem konarw drzew lub pomrukiem
nadcigajcej burzy.
Taka wanie cisza otaczaa nas mnie i Knoxa tej bardzo
ciepej, prawie tropikalnej nocy. Od czasu do czasu poyskiwao na
wschodzie. Daleka burza, gosem podobnym do gosu rozdranionego
niedwiedzia, dawaa zna o zblianiu si. Lecz tu, midzy domkami,
midzy dugimi szopami magazynw Kompanii trwao nadal czarne
milczenie pogronego we nie wiata.
Maszerowalimy bardzo powoli, raczej wasali si, skrcajc to,
w prawo, to w lewo. Przystawalimy, zagldalimy do zakamarkw midzy
palisadami potw lub podchodzilimy pod same okapy domostw, aby z ich
cienia wyposzy... kota.
Bylimy czujni, bylimy baczni, bo tego nauczya nas wieloletnia
suba w szeregach policji. Jednak ani ja, ani Knox nie liczylimy na
jakikolwiek sukces. Napad, rabunek? To mogo si wydarzy gdzie na
pustkowiu, ale nie w samym centrum do gsto zabudowanej osady. Kto
zreszt i kogo mia napada, jeli cae Chipewyan spao snem
sprawiedliwych, a jedynymi istotami, ktre nie spay byli: policjant dyurny
na placu koszarowym, my dwaj, no i ...koty.
Tak dotarlimy do przeciwlegego kraca Chipewyan,
wyznaczonego polem uprawnym, a za nim cian pierwotnego lasu. Kto tu
zwiz budulec. Stos desek, a obok niego ledwo co okorowane, pachnce
ywic bale. Siedlimy na jednym z bali, a latarki umiecili za deskami tak,
e blask ich nie mg by widoczny od strony gwnej drogi Fort
Chipewyan. Byo nadal parno i duchota czynia mnie sennym. Knox milcza,
wspar okcie na kolanach, a gow na doniach. O czym duma?
Zapomniaem go o to zapyta.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

352

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Raz jeszcze niebo rozgorzao przeraliwie tym wiatem i


znowu, po p minucie, rozleg si przecigy grzmot. Potem uczynio si
jeszcze ciszej ni przed byskawic. A wwczas...
Knox podnis gow.
Syszysz? szepn mi do ucha.
To by zgrzyt, jaki wydaje wir przygnieciony podeszw buta.
Kto tu si zblia stwierdziem zbytecznie.
Chciaem powsta, lecz Knox pooy do na mym ramieniu i
lekko je przycisn. Znieruchomiaem. Kroki, nadal ciche, lecz coraz bardziej
wyrane, zbliay si ku nam, a w kocu, na tle biaej ciany
przeciwlegego domu, dostrzegem zamazany cie. Spniony przechodzie
wraca w domowe pielesze. Dlaczego tak pno? Nieprawdopodobnie
pno jak na zwyczaje mieszkacw Chipewyan. Wedug moich oblicze
dochodzia pnoc.
Nocny wdrowiec na pewno nas nie zauway. Sdz, e gdyby
zauway, nie nastpioby to, co nas obu poderwao na nogi.
Najpierw usyszelimy piskliwy odgos otwieranej furtki w
jednym z pobliskich potkw. Widoczny dotd cie znikn z mych oczu,
rozpyn si w czerni nocy. Po chwili ozwa si inny odgos, chyba stukanie
do drzwi. Stukanie powtrzyo si trzykrotnie. W oknie domku zabyso
mde, te wiateko. Wida kto z domownikw zapali naftow lampk.
Chwila ciszy, co jakby szmer rozmowy, a potem charakterystyczny dla
krtkiej broni trzask wystrzau.
Porwalimy za latarki i pobiegli, a raczej skoczyli, dugimi susami
w kierunku przeraajcego odgosu. Kolejna byskawica rozjania niebo. W
jej blasku ujrzaem otwart furtk, wirow ciek, a na jej kocu, na
malutkim ganku, wysok, czarn posta. Rzuciem si tam i wwczas
byskawica zgasa. Na chwil olepem. Poczuem uderzenie w prawy bark,
latarka wyleciaa mi z rki i runem na wir. Usyszaem krzyk, zerwaem
si natychmiast. Niebo znowu zapono. Ujrzaem czarn sylwetk, ktra
przeskakiwaa ogrodzenie. Ruszyem za ni i straciem z oczu, gdy odblask
Opracowanie edytorskie: Jawa48

353

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

byskawicy zgas. Syszaem jednak bardzo wyranie tupot ng. Gnaem w


tym kierunku. Nagle z czarnego nieba luna rzeka deszczu. Olepia mnie
do reszty, zatara gos krokw uciekajcego.
Drca
ciana
wody
otoczya
mnie
nieprzenikliw ciemnoci. Nie widziaem, nie
syszaem, poza szumem i pluskiem.
Zawrciem. W odlegoci kilkudziesiciu
jardw mrugao do mnie malutkie wiateko.
Jedyny widoczny punkt wrd czerni.
Minem furtk, wbiegem na ganek i w
owietlony korytarzyk. Sta tam Knox i jaki
nieznany mi mczyzna w szlafroku.
Uciek wydyszaem, otrzsajc
si z wilgoci. Przeklty deszcz! Czemu za
mn nie pobieg? Obaj pewnie dali bymy
rad.
Nie mogem. To bya prba zabjstwa i niewiele brakowao, a
staaby si faktem dokonanym. Prosz zwrci si do mczyzny w
szlafroku dobrze zamkn drzwi i nikomu nie otwiera. A rano prosz
zgosi si na posterunek. Dobranoc.
A moe panowie u mnie przenocuj? Leje jak z cebra.
Dzikujemy, to niemoliwe. Idziemy, Owen.
Jak to? zapytaem niemile zdziwiony. Nie dowiemy si...
Pan Smith ju wszystko opowiedzia przerwa mi w poowie
zdanie a w tej ciemnicy nic wicej nie odkryjemy. No, to dobranoc
powtrzy i prawie wypchn mnie za drzwi.
Ruszylimy przez mokr czer w kierunku koszar. Moja latarka
leaa gdzie tam w ogrdku Smithw, a latarka Knoxa ledwie smuya
ndznym poblaskiem. Dlatego wleklimy si noga za nog, nie bardzo
pewni, czy posuwamy si we waciw stron.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

354

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Byem zy jak osa i czekaem tylko na chwil, w ktrej wyaduj


si na towarzyszu. Byem zy, poniewa przestpca uciek, a Knox
cakowicie zlekceway moje prawo do przesuchania osoby napadnitej.
Teraz jednak musiaem milcze. Wdrwka w falach deszczu i przy
odgosach grzmotw nie nadawaa si do rozmowy.
W kocu dotarlimy do celu. Byo tu nieco widniej. Wielka lampa
zamontowana pod przeciwdeszczowym okapem rzucaa smugi blasku na
koszarowy plac. Drzwi budynku byy uchylone. Za nimi wartowa dyurny
policjant.
Ju? zdziwi si na nasz widok.
Jest dobrze po drugiej odpar Knox. W tak noc nawet
diabe nie opuszcza pieka. Dobranoc.
Weszlimy na pitro, do pokoju, ktry obaj zajmowalimy, i
szybko poczlimy zrzuca z siebie ociekajce wod ubrania. Dopiero teraz
daem upust swej zoci.
Nic z tego nie rozumiem! wrzasnem. Dlaczego...
Mw ciszej, Owen. Wszyscy pi.
Dobrze opanowaem si. Bd mwi ciszej. Dlaczego nie
przebadae tamtego jegomocia?
Owszem, przebadaem. I to moliwie dokadnie, zreszt on tu
przyjdzie jutro, czyli waciwie dzi, by powtrzy zeznanie.
Dlaczego nie pobiege za mn?
Musiaem ratowa czowieka, ktry wydawa si ranny. Na
szczcie kula nawet go nie drasna. Gdy skoczyem ku drzwiom, a
napastnik przewrci ci, ujrzaem Smitha lecego na pododze sieni.
Rozumiesz wic...
Rozumiem odparem ju spokojniejszym tonem. Czemu
ten Smith lea na pododze?
Opracowanie edytorskie: Jawa48

355

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

To by przypadek, szczliwy przypadek. Gdy Smith zobaczy


napastnika z rewolwerem w doni, rzuci si, by wyrwa mu bro. Wwczas
polizgn si i run. W tym samym momencie pad strza. Tak to
wygldao.
Czy Smith mieszka sam?
Z on i synem, ale wanie wczoraj wyjechali do krewnych.
Sdz, e napastnik musia o tym wiedzie.
Na to wyglda. Lecz dlaczego Smith tak lekkomylnie otworzy
drzwi w samym rodku nocy?
Przybysz, na pytanie gospodarza, owiadczy, e przychodzi z
urzdu pocztowego z wan wiadomoci.
I Smith w to uwierzy. Zdumiewajce!
Nie tak bardzo. Smith istotnie oczekiwa wiadomoci z poczty,
co prawda w dzie, a nie w nocy.
Czego napastnik chcia od Smitha?
Wszystko wyglda na prb morderstwa i chyba rabunek.
Dziwi mnie, e rabu od razu strzela, nie prbujc
sterroryzowa napadnitego.
Dla mnie to wcale nie jest dziwne. Wida nie przyjrzae si
dokadnie Smithowi. Wyglda na siacza i jeden czowiek nie daby mu rady.
Pewnie jest bardzo bogaty.
Pytaem i o to. Nie ma w kieszeni wicej ni ty lub ja, ale, jak mi
powiedzia, odziedziczy spadek. Powan sum, okoo pitnastu tysicy
dolarw. Ma je otrzyma lada dzie przesyk pocztow. Przypuszcza, e
napastnik o tym wiedzia. By moe sdzi, e Smith te pienidze ju
otrzyma. No, teraz ju wiesz tyle, co i ja. Idziemy spa, Owen. Rankiem
czeka nas nie byle jaka robota.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

356

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Knox trafnie przewidzia. Zaraz po niadaniu zoylimy


Darnleyowi i sierantowi Leahy dokadny raport z nocnych wydarze. W
godzin pniej zjawi si Smith. W obecnoci naszej czwrki (Darnley,
Leahy, Knox i ja) poinformowa o napadzie. Mniej wicej tak samo, jak ju
mi opowiedzia Knox. Przy okazji poruszona zostaa kwestia pienidzy, na
ktre czeka Smith. Wedug jego owiadczenia wiadomo o zakoczeniu
postpowania spadkowego otrzyma przed dwoma miesicami. Pienidze
miay by wysane najpniej z kocem czerwca. Nie nadeszy. Smith
dwukrotnie pisa w tej sprawie do adwokata, lecz nie otrzymywa
odpowiedzi.
Czy miao to jaki zwizek z napadem? Tak, jeli napastnik
uzyska wiadomo (bdn!) o nadejciu pienidzy. Kt mg mu udzieli
informacji?
Dla wyjanienia sprawy Darnley wezwa na przesuchanie
poczmistrza. Ku naszemu zdziwieniu stawi si jedynie jego zastpca.
Owiadczy, e poczmistrz wyjecha rano z przesykami pocztowymi na
poudnie. O pienidzach dla Smitha zastpca poczmistrza nic nie wiedzia.
C, musielimy czeka na powrt poczmistrza.
Tymczasem ledztwo utkno w lepym zauku. Wie o nocnym
napadzie, pewnie za spraw Smitha, rozesza si po Chipewyan, rodzc
mnstwo plotek, nieuzasadnionych podejrze i nie dajcych si sprawdzi
przypuszcze detektyww-amatorw.
Miny dwa tygodnie, poczmistrz nie wrci. Nowy kopot spad
na nasze gowy. Znowu rozszalaa si plotka. Mwiono. e urzdnik
pocztowy sta si ofiar tego samego bandyty, ktry napad na Smitha.
Rozesalimy informacje o zaginiciu poczmistrza do posterunkw
policyjnych oraz do rejonowego okrgu pocztowego.
Nadeszy ostatnie dni upalnego lipca. I dopiero wwczas caa ta
zagmatwana historia pocza powoli si wyjania. Zaiste nikt z nas
policjantw i chyba nikt z mieszkacw Port Chipewyan nie przewidywa
takiego zakoczenia. Chocia... chocia sierant Leahy, w swym
fantastycznym przewidywaniu, bliski by prawdy.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

357

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Myl, e do rozwizania zagadki w duym stopniu przyczyniy si


wadze pocztowe, ale i my policjanci rwnie.
Wobec zaginicia poczmistrza przeprowadzona zostaa dokadna
inspekcja urzdu pocztowego w Fort Chipewyan. Wyszy wtedy na jaw
sprawy zupenie nieprawdopodobne. Okazao si, e poczmistrz w
tajemnicy przed swym zastpc obraca pienidzmi przesyanymi za
porednictwem poczty. Za pienidze te kupowa od traperw futerka,
pacc wicej ni pacia Kompania. Skrki wywozi na poudnie i
sprzedawa z duym zyskiem. Taki obrt cudzymi pienidzmi powodowa
w swych skutkach znaczne opnienia w wypatach przekazw
pieninych, ale jako nikt si nie skary. Czowiek otrzymujcy gotwk
macha rk na opnion wypat. Sumy zreszt byy niewielkie. Od
paruset do tysica dolarw. Dopiero przy przesyce dla Smitha
pocztylionowi noga si polizna. Uy tych pienidzy na zakup
wiosennych skrek, lecz nie potrafi szybko znale nabywcw. Na dodatek
jak wykazao ledztwo przegra znaczn sum w karty (by, twierdzili
wtajemniczeni, wielkim amatorem pokera!). Kiedy Smith pocz go
nachodzi, pytajc o przekaz, niezmiennie odpowiada, e jeszcze nie
nadszed. Zatrzyma te oba listy Smitha adresowane do adwokata, ktry
likwidowa spadek, i sfaszowa pokwitowanie odbioru pienidzy przez
klienta. Prawdopodobnie sdzi, e wreszcie skrki sprzeda lub odegra si
w pokera. By jednoczenie tak nieostrony albo roztrzepany, e listw
wysanych przez Smitha nie zniszczy. Oba zostay znalezione podczas
rewizji. Sprawa stawaa si coraz bardziej jasna. I zwrcia nasz uwag na
okolicznoci nocnego napadu. Czy nie pozostawa on w zwizku z listem?
Od Smitha dowiedzielimy si, e opowiedzia poczmistrzowi o
wyjedzie ony i syna do krewnych. ona miaa sprawdzi, przy okazji,
dlaczego pienidze spadkowe dotychczas nie dotary do Chipewyan.
Mona sobie wyobrazi, jakim przeraeniem napenia
poczmistrza ta informacja. Prawdopodobnie ju wwczas zdecydowa si
na usunicie Smitha z listy yjcych i wpad na pomys stworzenia sobie
wiarygodnego alibi. W tym celu napisa Ust (ekspertyza pisma to wykazaa)
adresowany do nie yjcego od czterdziestu lat (o czym wiedzia) Kestera
Opracowanie edytorskie: Jawa48

358

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Erskine'a i list ten jakoby z mylnym adresem sam rozpiecztowa.)


Przeraony rzekomo jego treci przynis go na nasz posterunek.
Gdyby
nie
badania
przeprowadzone
przez
policj,
uwierzylibymy, e niejaki Erskine yje w Chipewyan pod przybranym
nazwiskiem, a na jego ycie czyha nie znany i nie mieszkajcy w Chipewyan
Ronald! Gdyby wreszcie nie nasze nocne patrole, Smith zostaby zabity, a
my uwierzylibymy, e Smith to wanie Erskine, a zabjcy naley szuka
poza granicami Fort Chipewyan.
Co chcia jednak uzyska poczmistrz zabijajc Smitha? Pragn
zapewne usun spord yjcych czowieka, ktry mg stwierdzi
sfaszowanie swego podpisu na pokwitowaniu odbioru pienidzy. No tak,
lecz przecie temu zaprzeczyaby ona Smitha. To prawda. Sprawa jednak
moga si zagmatwa, gdyby na przykad poczmistrz stwierdzi, e Smith
prosi go o zachowanie tajemnicy odbioru pienidzy przed wasn on. Jak
wwczas postpiby sd? Zaiste trudno mi odgadn.
I ostatnie pytanie: dlaczego poczmistrz
uciek z Chipewyan? Mona tylko przypuszcza,
e sdzi, i Smith go pozna. Mona rwnie
przypuszcza, e poczmistrz lka si, i caa
afera wyjdzie szybko na jaw. ona Smitha
odwiedzi
adwokata
prowadzcego
postpowanie spadkowe, dowie si, e pienidze
do Chipewyan zostay wysane, i zawiadomi
ma. Nastpi ledztwo, a w konsekwencji
aresztowanie poczmistrza.
Natomiast nie byo adnych dowodw (ani wiadkw!), e napadu
na Smitha dokona poczmistrz. To tylko domniemanie, wynik logicznego
rozumowania i skutek rewizji przeprowadzonej w urzdzie pocztowym.
Napadu na pewno dokona poczmistrz, w to ani chwili nie wtpiem.
Obawiaem si jednak, e dla awy przysigych wszystko to bdzie nie
wystarczajce, aby skaza poczmistrza za napad i prb morderstwa. Chyba
e sam przyznaby si do winy.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

359

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI

Po kilku miesicach dowiedziaem si, e poczmistrz zosta


odnaleziony i aresztowany, e oskarono go o kradzie. Zosta skazany na
wieloletnie wizienie. Ale mnie ju wwczas w Fort Chipewyan nie byo.
Ja, porucznik Darnley i sierant Dohey zostalimy odwoani do
Reginy. I wwczas otrzymaem nominacj na sieranta.
Moj rado znacznie pomniejszyo rozstanie porucznikiem
Darnley'em. Zosta odkomenderowany na placwk na Dalekiej Pnocy. W
kilka tygodni pniej los rozczy mnie i z Doheyem. Wysyano go na
zachd. Nigdy nie zapomn tych dwu ludzi. Byli nie tylko moimi
zwierzchnikami, ale i przyjacimi.
I tak oto ostatecznie zakoczya si moja ostatnia przygoda w Fort
Chipewyan.

K O N I E C

Opracowanie edytorskie: Jawa48

360

Przez Gry i Prerie Tom 18


Wiesaw Wernic SIERANT KONNEJ POLICJI
Nota edytorska
SIERANT KONNEJ POLICJI osiemnasta pozycja cyklu westernowego Wiesawa Wernica
Przez Gry i Prerie.
Podczas pobytu na farmie Jonathana Caldwella w 1890 roku, Doktor Jan pozna sieranta
kanadyjskiej Pnocno-Zachodniej Konnej Policji Owena Hovea. Wtedy te opowiedzia on
Doktorowi swoj histori oraz histori Konnej Policji. Owen Hove jest synem polskiego
emigranta-rymarza Chowerskiego z zaboru austriackiego, ktry zmuszony do ucieczki z kraju
za udzia w powstaniu 1846 roku przyby do Kanady, gdzie oeni si i tutaj urodzi si jego
syn Owen, obecny sierant Konnej Policji. Owen Hove pod dowdztwem swego przeoonego
porucznika Darnleya bierze udzia w kilku przedsiwziciach na terenie Kanady penic sub
w kilku posterunkach. Poznaje ciki los Indian, doznajcych godu podczas cikiej zimy, a
rwnoczenie spotyka indiask on biaego trapera, ktra gotowa jest zrobi wszystko, by
mc wie ycie biaych kobiet. Sierant Owen Hove jest policjantem stojcym na stray
prawa, adu i porzdku. Mimo modego wieku doskonale daje sobie rad w niezwykle
trudnych warunkach, walczc z podejrzanymi wczgami i niejednokrotnie przestpcami,
ktrzy w pogoni za atwym zarobkiem wybijali zwierzyn stanowic jedyne poywienie
Indian, ktrych tpili nie tylko poprzez walki, morderstwa i zasadzki ale take dostarczajc im
przemycany alkohol i kiepskiej jakoci towary. Powie jest w caoci opowieci
retrospektywn, opowiadan nie przez gwnego bohatera cyklu. Odnosi si wraenie e albo
Autor albo Wydawca s ju zmczeniu dugotrwaym cyklem. Daj si zauway bdy
merytoryczne lub edytorskie (pocztmistrz poczmistrz, Roland Ronald, Allan Beddoe
Nathaniel Beddoe, czy to ta sama osoba? itp.). Fabua powieci jest mao ciekawa, brak jej
tego co do tej pory w powieciach cyklu fascynowao czytelnika: tajemniczo, sensacja,
niespodziewane rozwizania, zaskakujcy rozwj akcji. Smaczku dodaje jedynie wizyta u
Patricka Tyndalea i zaskakujce wyczyny jego indiaskiej ony. Ale to tylko tak na okras.
Postacie wystpujce w Tomie XVIII (oprcz Doktora Jana):
Owen Hove, Davis, James Nicholson, Joe Stok, Jerry Potts, sierant Seeg, sierant (porucznik)
Nicholas Darnley, Gerard Ponsonby, farmer Hopson, Snog, Peter OGrady, Basil Acheson,
Maa Foka, Allan Ley, policjant Dick, sierant Simon Fraser, Allan Beddoe, Joe Pratt, Adam
Dohey, George OBrien, policjant Graham, policjant Turner, Joe Buks, Ned Chester, myliwy
Harry Larson, myliwy Peter Bowen, John Friday (Alex Leigh), Nathaniel Beddoe, Henry Kean,
sierant Jack Leahy, Sebastian Knox, Damian Alcott, Ben Perley, Psie Ucho (czarownik
Czipewejw), Quentin Gibbs, Ostrze Strzay, Patrick Tyndale, Betsy Tyndale (Soo-ne-ah e-pahbeen Srebrny Kamie), Kester Erskine, Josiah Gardner, Smith, Indianie Czipewejowie,
Indianie Bobry.
Miejsca zwizane z akcj powieci:
Halifax, Regina, Fort Dufferin, Fort Whoop-Up, Ottawa, osada Zagubiony Trop, Fort Camsell,
Fort Chipewyan, Krzywy Rg, Fort Smith.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

361

Opracowanie edytorskie: Jawa48

362

Uwaga!!!
Bez zezwolenia twrcy wolno nieodpatnie korzysta z ju
rozpowszechnionego utworu w zakresie wasnego uytku
osobistego.

Nie wymaga zezwolenia twrcy przejciowe lub incydentalne


zwielokrotnianie utworw, niemajce samodzielnego
znaczenia gospodarczego

Mona korzysta z utworw w granicach dozwolonego uytku


pod warunkiem wymienienia imienia i nazwiska twrcy oraz
rda. Podanie twrcy i rda powinno uwzgldnia istniejce
moliwoci.

Twrcy nie przysuguje prawo do wynagrodzenia.

Pliki mona pobiera jeli posiada si ich orygina a pobrany


plik bdzie suy jako kopia zapasowa.

Mona pobiera pliki nawet jeli nie posiada si oryginau, pod


warunkiem e po 24 godzinach zostan one usunite z dysku
komputera.

Szczegowe postanowienia zawiera USTAWA z dnia 4 lutego 1994 r.


o prawie autorskim i prawach pokrewnych
oraz Regulamin wiadczenia Usug Drog Elektroniczn Portalu
Chomikuj.pl.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

You might also like