You are on page 1of 112

1

Marian Piroyski
Ksztacenie charakteru

SPIS ROZDZIAW
Od Autora ......................................................2
I

Znaczenie charakteru ................................3

II

Moliwo ksztacenia charakteru ..................7

III

Okrelenie celu........................................13

IV

Wybr ideau ........................................18

Program pracy........................................21

VI

Tworzywo charakteru................................27

VII

Temperament ........................................34

VIII Nasze zalety narodowe ..............................39


IX

Nasze wady narodowe ..............................44

Wrg charakteru Nr 1

XI

Filozofia rozkoszy....................................54

XII

Duch i materia ......................................61

..............................49

XIII Wrg charakteru Nr 2 ............... 67


XIV Uporzdkowanie myli ...............73

XV

Postanowienia ....................80

XVI Trening ........................87


XVII Etapy treningu....................93
XVIIIDobre wychowanie .................100
XIX Praca i sport.....................104
XX

Higiena ........................106

Od wydawcy .........................110
Od Autora
Pewien ucze spotka si podczas wakacji z koleg, ktrego ju dawno nie
widzia. Obaj wdali si w rozmow o swoich wyczynach sportowych.
Czy ty dobrze pywasz? zapyta kolega.
Naturalnie brzmiaa odpowied, niestety, niezgodna z prawd, gdy ucze
nasz z wyjtkiem wanny nigdy w wodzie nie by.
I nurkowa te umiesz?
Ma si rozumie!
Jeeli tak cign dalej kolega to si dobrze skada. Niedaleko std znam
wyborne miejsce do nurkowania, gbokie na kilkanacie metrw. Chod,
pjdziemy!
Nie wypadao si cofa...
Wic poszli!
Samochwalca zlk si swego kroku. Na pewno utonie... Ale czy mialprzyzna
si do kamstwa? Za nic w wiecie! Jako tam bdzie.
Rozebra si i skoczy do wody.
I staa si dziwna rzecz. Minie jego rk, bronic si instynktownie przed
mierci, zaczy wykonywa waciwe ruchy i modzieniec ku wielkiemu
swemu zdumieniu skonstatowa, e nie tonie. Co wicej, bez niczyjej pomocy
utrzymuje si na powierzchni wody, czyli pywa. To instynkt
samozachowawczy nauczy go sztuki pywania w cigu kilku chwil.
Udao mu si.

Ilu to wspczesnych modziecw jest podobnych do owego ucznia!


Niezadugo bd musieli zacz samodzielne ycie, lecz oni o tej powanej
sprawie myle nie chc. Zamiast si do ycia
przygotowa sumiennie, marnuj czas na bahostkach i twierdz z min pewn
siebie, e jako tam bdzie... A potem nieprzygotowani rzucaj si w wir ycia,
jak w ucze.
Jemu si udao. Ale czy wszystkim si udaje? Niestety, wikszo, i to
olbrzymia wikszo, tonie. Marnuj ycie... Bo si nie przygotowali. Wierzyli
w swoj szczliw gwiazd... I zawiedli si sromotnie!
Ksika niniejsza ma dopomc modziey w przygotowaniu do ycia. Wic nie
dla starych, ale dla modych duchem jest przeznaczona.
Dla modych, ktrzy szukaj Ideau, godnego czowieka.
Dla entuzjastw, a nie dla zblazowanych sceptykw, ktrzy nie wierz w postp.
Dla tych, co mierz siy na zamiary.
I dla tych, co d tam, gdzie wzrok nie siga.
Rozdzia I
Znaczenie charakteru
Sowo charakter tkwi swymi pocztkami w jzyku greckim, w ktrym
charaks oznacza: pal, charassejn = przycina, karbowa, a charakter
w pierwotnym znaczeniu: ksztat waciwy palowi granicznemu, w
znaczeniu za dalszym: znak powszechnie przyjty na odrnienie granic
jednej posiadoci od drugiej, w ogle: co staego, niezmiennego, jak np.
maska aktora. Std ju tylko krok jeden do znaczenia obecnego. W przenoni
rozumiano przez charakter duchowe oblicze czowieka, czyli waciwy mu
sposb mylenia, mwienia i dziaania. W tym znaczeniu charakter zyska
prawo obywatelstwa w nowoytnych jzykach, stajc si sowem
midzynarodowym, ktre wyraa stae usposobienie wewntrzne, nadajce
postpowaniu czowieka jednolity kierunek1.
Zgodnie z etymologicznym pochodzeniem sowa charakter* przypisuje si
tylko tym ludziom, ktrzy posiadaj wyraziste oblicze duchowe i ktrych
postpowanie ma cechy staoci i wytrwaoci. Czowieka tego pokroju
wysawia Horacy:
Prawego ma o niezomnej duszy ni tuszcza dzikim szaem rozkiezana, ani
grony wzrok tyrana niczym nie ugnie, hartu w nim nie skruszy.

Jeeli natomiast kto jest chwiejny w swych zasadach, a w postpowaniu


zmienny, ulega wypadkom dnia i doznanym wraeniom, to mwi si o nim, e
jest czowiekiem bez charakteru.
Zalenie od celu, do ktrego charakter jest skierowany, monaby mwi o
dobrym albo o zym charakterze. Jednake zwykle rozumie si charakter w
dobrym znaczeniu, jako stae usposobienie, nakaniajce czowieka do wiernego
wypeniania obowizkw mimo zewntrznych przeszkd i trudnoci
wewntrznych3.
Ten zdrowy sd opinii powszechnej, skonnej do nadawania sowu charakter
jedynie dobrego znaczenia, ma sw gbok racj w tym, e tylko dobry cel ma
w sobie moc wic nasze czyny i zapewnia wadzom duszy stao w
dziaaniu. Natomiast zy cel, bdc zaprzeczeniem Dobra, rozprzga wadze
duszy i ciaa i wprowadza je w stan bezkierunkowoci, wskutek czego stao
postpowania na dusz met jest nie do pomylenia.
W powyszym okreleniu s zawarte dwa skadniki charakteru tak istotne, e
gdyby tylko jednego z nich zabrako, nie moe by mowy o charakterze. S
nimi:
Wierno obowizkowi wedug powszechnego przekonania, czowiek ma
dopiero wtedy peny charakter, gdy wykonuje sumiennie wszystko, do czego
jest obowizany. Opinia jest pod tym wzgldem nieubagana: nie pyta si o
zalety ciaa czy umysu, nie liczy si z pochodzeniem, urod, zasugami naukowymi, wyczynami sportowymi itd. Gdy ma wyda wyrok o czyim charakterze,
stosuje zawsze probierz obowizkowoci.
Niektrzy pisarze chcieliby z okrelenia charakteru usun wierno
obowizkowi, a na jej miejsce wstawi: wierno swoim osobistym
przekonaniom. Na tak poprawk adn miar zgodzi si nie mona,
poniewa otwiera ona furtk niebezpiecznemu subiektywizmowi, ktry gotw
bdzie nazywa charakterem egoistyczny opr, samowol, nawet fanatyzm.
Stao to druga nieodzowna cecha charakteru. Chodzi bowiem nie o
chwilow wierno obowizkowi, ale o trwae usposobienie, ktre si nie
zmienia z biegiem czasu. Przemijajce porywy, na ktre niekiedy czciej
lub rzadziej kady zdoby si moe, nie stanowi jeszcze charakteru. Gdyby
kto okaza si wierny swym zasadom tylko do pewnego punktu, a zawrci z
drogi wobec pitrzcych si trudnoci, to trzeba o nim powiedzie, e ma saby

charakter, a cile mwic nie ma go wcale. Ilu to ludzi pod wpywem


chwilowego zapau potrafio dokona wyjtkowych, wprost bohaterskich
czynw, ale gdy nastrj przemin, wracali do przyziemnych, egoistycznych
pobudek postpowania... A wwczas na tle ich dawnego zapau i powicenia
jake smutnie odbijaa ich mao duchowa. Byli bohaterowie, ktrzy wrd
gradu kul szli nieustraszenie do ataku gardzc mierci, ale w godzin potem nie
mieli siy moralnej, by si powstrzyma od pijastwa, albo rozpusty, albo od
grabiey. Cao ich postpowania okazaa, e brak im byo penego charakteru,
a ich bohaterstwo pochodzio z przemi- jujcego podniecenia nerww.
Tymczasem prawdziwy charakter to bohaterstwo nie od wita, lecz na co dzie.
Wierno obowizkowi i stao skadaj si na usposobienie, ktre nie zaley
od wpyww tak zewntrznych, jak wewntrznych. Im wszechstronniej
rozwinity jest charakter, tym doskonalsza jego niezaleno.
Duo piknych charakterw wyda Rzym staroytny. Wszystkim jest znana
stao Regulusa, ktry dotrzyma przysigi wrogom zoonej i wola ycie
straci, ni przysig zama. O senatorze Fabrycjuszu wyrazi si powiernik
Pirrusa po bezskutecznych staraniach, eby go przekupi: atwiej soce
zawrci z drogi, po ktrej kry, ni Fabrycjusza sprowadzi ze cieki
uczciwoci.
Mocny charakter posiada w onierz rzymski, ktry sta na warcie w Pompei,
w roku 79 po narodzeniu Chrystusa. Gdy z Wezuwiusza buchna nagle ognista
lawa i popyna na miasto niosc mier i zniszczenie, on nie zeszed z
posterunku. Nie byo rozkazu. Nikt nie przyszed go zluzowa, wic sta na
miejscu wyznaczonym sobie przez onierski obowizek, a go dokoa ogarna
roztopiona lawa. Po osiemnastu wiekach, gdy odkopano nieszczsne miasto,
znaleziono go w rynsztunku bojowym, jako ofiar obowizku, wymowny
dowd bohaterstwa szarego onierza rzymskiego.
Jeszcze pikniejszy dowd powicenia onierskiego da oficer polski w XVII
wieku. Gdy na mocy ukadu karowickiego Kamieniec Podolski zosta zwrcony
Polsce, twierdz mia przej Marcin Ktski. Razem z pasz tureckim zszed do
lochw podziemnych, gdzie byy zoone zapasy prochu. Wwczas Turek rzuci
na beczk z prochem knot tlcy si, chcc wysadzi twierdz i miasto. Ktski
porwa knot i pty trzyma go w doni, a si wypali do koca...
I w naszych czasach trafiaj si rwnie charaktery wierne obowizkowi,
choby za cen ycia. W roku 1934 lekarz woski, dr Triolo, profesor
uniwersytetu rzymskiego, dokonywa niebezpiecznej operacji, od ktrej zaleao

ycie matki i dziecka. Podczas operacji dosta nagle ataku serca. Doby jednak
resztek si, aby operacj doprowadzi szczliwie do koca, po czym zupenie
osabiony wyszed z sali operacyjnej i odda si w rce lekarzy. Niestety, byo za
pno. Serce zbytnio osabione bi przestao. Bohaterski lekarz skona na
posterunku.
A we wrzeniu roku 1939 podczas cofania si wojska polskiego przed nawa
niemieck w pobliu Piotrkowa, pod Rozprz, pewien artylerzysta nie chcia
zostawi armaty na up wrogw, wic chocia towarzysze jego wycofali si z
placu boju, on trwa na posterunku, a gdy Niemcy byli ju blisko, strzela do
nich kurtaczami i to tak skutecznie, e rozbi dwa tanki, nastpnie wyj z
armaty zamek, zniszczy go i strzela do najedcw z karabinu, a wreszcie
zgin.
Charakter ma doniose znaczenie tak w yciu indywidualnym, jak i spoecznym.
Jednostce zapewnia maksimum szczcia osigalnego na ziemi. Ju choby dla
tego, e zabezpiecza przed wyrzutami sumienia. Wszak gwnym rdem
rozterek wewntrznych jest sprzeniewierzenie si sumieniu, czyli zboczenie z
drogi obowizku. Czowiek najboleniej cierpi, gdy musi stwierdzi, e odstpi
od zasad, ktre ongi uzna za gwiazdy przewodnie ycia swego. Charakter
zapobiega tym bolesnym kapitulacjom. Co wicej, daje rado cigego denia
wzwy, ku zamierzonemu celowi. A z t radoci adna inna porwna si nie
da.
Bez charakteru jest niemoliwa na dalsz met adna praca. Ho eby okazaa si
naprawd systematyczna i wydajna, powinna odznacza si takimi przymiotami,
jak dokadno, punktualno, sumienno, wytrwao, ktre tylko na podou
silnego charakteru rozwin si mog.
Szczeglnie mocno zwizana jest z charakterem praca naukowa. Wszak
punktem wyjcia dla niej jest umiowanie prawdy nade wszystko, idealizm
posunity do najwyszych granic, bezinteresowno, bezstronno,
obiektywizm, poczucie odpowiedzialnoci. I znw zalety, ktre da moe tylko
doskonay charakter.
Jeeli wemiemy pod uwag spoeczestwo, to jego by albo nic by zaley
od charakteru obywateli. Bo ycie spoeczne rozwija si normalnie, dopki
kady obywatel spenia sumiennie powierzone sobie zadanie. Wanie charakter
uatwia obywatelom wykonanie obowizku wzgldem Ojczyzny. Nie potrafi
go zastpi adne inne rodki. Na nic si nie zda najdoskonalej uzbrojona armia,

jeeli si skada z onierzy bez charakteru, a najzdolniejsi oficerowie, o ile nie


maj mocnego charakteru, stan si pierwszymi zdrajcami wasnej Ojczyzny.
Zgodne wspycie midzy narodami stanie si moliwe pod warunkiem, e
kady nard bdzie w stosunku do drugiego
przestrzega zasad sprawiedliwoci i mioci. Wtedy narody i pastwa zamiast
si zwalcza i unieszczliwia wzajemnie, bd sobie pomaga w deniu do
wsplnych ideaw.
Kiedy si to stanie?
Gdy wszyscy ludzie bez wyjtku uznaj, e ci na nich powane obowizki
wzgldem blinich i zabior si do gruntownego ksztatowania charakteru.
I w ogle rozwj kultury jest proporcjonalny do pracy nad charakterem. Intelekt
musi pj nieodwoalnie w sub Prawdy i Dobra, jeeli nie chce wpa w
niewol niszych instynktw. Ju Arystoteles ostrzega: Ksztacenie moralne
tym jest waniejsze, im bardziej rozwinity umys czowiek posiada, bo
wwczas moe atwiej popa w nieumiarkowanie i zwyrodnienie. Historia
ostatnich lat a nadto dobitnie wykazaa suszno tego zdania.
Niestety, ludzi z charakterem jest mao... Przyczyna tego smutnego stanu rzeczy
tkwi w faszywym pogldzie na rol charakteru w yciu. Zwykle na pierwszym
miejscu stawia si majtek, saw, rozkosz, wiedz, wadz i w ogle chwilowe
powodzenie, dajce pozory szczcia, a charakter traktuje si jako dodatek,
ktry byoby dobrze posiada, ale ktremu wiele uwagi si nie powica.
Wskutek tej poowicznoci ani charakteru si nie posiada, ani szczcia
prawdziwego.
Rozdzia II
Moliwo ksztacenia charakteru
Zanim si przystpi do rozwaa nad sposobami ksztacenia charakteru, naley
wpierw rozstrzygn zasadnicz kwesti: czy urobienie charakteru jest w ogle
moliwe? Czy potrafimy osobistym wysikiem dokona w swym nastawieniu
duchowym trwaej zmiany? Bo jeeli tak, to warto zada sobie nawet
najwikszy trud, by tak poyteczny i pikny cel osign, a jeeli nie, to nie ma
sensu kusi si o rzeczy nieziszczalne.
Jak zwykle, tak i w tym wypadku filozofowie dali trzy odpowiedzi: jedn
twierdzc, drug przeczc, a trzeci poredni. Rozpatrzmy je po kolei.
Wedug Lockea i Helwecjusza czowiek nic z sob na wiat mc przynosi, dusza
ludzka jest tabula rasa, czyst tablic, ktr rodzice, wychowawcy i sam jej

waciciel mog tak zapisywa, jak im si podoba. Moliwo naginania duszy


w jakimkolwiek kierunku jest nieograniczona, kady moe j ksztatowa
stosownie do swoich planw.
Na pierwszy rzut oka pogld ten tchnie wielkim optymizmem. To takie
pocieszajce: wystarczy mocno chcie, a bdzie si miao pikny charakter.
Jednak optymizm rycho przeradza si w pesymizm, gdy czowiek prdzej czy
pniej przekona si z wasnego dowiadczenia, e zapisywanie cnt na tej niby
czystej tablicy idzie bardzo opornie. Tote doktryny tej nie mona bra na
serio. Biologia stwierdza niezbicie, e kiedy nas po raz pierwszy skadano do
koyski, ju bylimy obarczeni bliej nam nieznanym bagaem cech,
odziedziczonych po rodzinach i przodkach. A chocia prawa dziedziczenia nie
zostay jeszcze wszechstronnie zbadane, mimo to nie ulega wtpliwoci, e
wpyw dziedzicznoci siga bardzo daleko i bardzo gboko. Daleko, bo a w
najodleglejsze pokolenia. Gboko, bo skonnoci dziedziczne mog by przez
dugie lata niewidoczne, trwajc w stanie jakby utajonym, a dopiero w okresie
penej dojrzaoci organizmu na jaw wychodz.
Schopenhauer zaj wobec Lockea stanowisko biegunowo przeciwne. Wedug
niego charakter jest zdeterminowany ju w chwili narodzenia i nie ma siy, ktra
by potrafia wprowadzi do charakteru istotne zmiany. Wychowanie moe da
tylko zewntrzn ogad towarzysk, lecz nie jest w stanie zmodyfikowa
charakteru. Prnym trudem byaby praca nad ulepszaniem wasnego
charakteru lub przeciwstawianie si przemocy zych skonnoci... Charakter
indywidualny jest wrodzony... Objawia si ju w dziecku, pokazuje tam na
miar ma, czym w przyszoci bdzie na wielk. Jest tym samym charakterem,
ktry dzieci bd posiada jako starcy1. Wszystko idzie swoim trybem,
niezalenie od ludzkiej woli.
Pogld ten zabija ch do pracy nad charakterem. Bo po co si trudzi kiedy
wszystkie wysiki na nic si nie zdadz? Na szczcie nie ma potrzeby liczy si
z nim powanie. Wszak obserwacja wasnego ycia duchowego przekonuje nas,
e moemy wpywa na rozwj swego charakteru ju to w dodatnim, ju to w
ujemnym kierunku. Dziedzicznoci przyznajemy wielk rol w yciu naszym,
ale nie wolno twierdzi, e ona determinuje charakter, gdy w organizmie
naszym dochodzi do gosu zasada przystosowania, regulujca funkcje yciowe
zalenie od ich wykonywania lub zaniechania. Wanie przystosowaniem neutralizuje wpyw dziedzicznoci.

Tak wic argument biologiczny tezy Schopenhauera upada. Sprzeciwia si jej


take nieco wnikliwsza obserwacja ycia. Gdyby Schopenhauer mia racj,
musielibymy z gry uzna za chybione i bezcelowe wszystkie zabiegi
wychowawcze rodzicw i pedagogw. Pod tym wzgldem prawodawca grecki
Likurg w oryginalny sposb da wyraz opinii zdrowego rozumu. Chcc
przekona swych ziomkw o wielkim znaczeniu wychowania modziey, wzi
na wychowanie dwa nowonarodzone psy-bliniaki. Jednego trzyma stale w
kuchni i dawa mu koci do ogryzania, drugiego bra czsto na polowanie i
zaprawia do chwytania zwierzyny. Gdy ju psy podrosy, zabra je z sob na
rynek, gdzie mia wygosi przemwienie. Niewolnik nis za nim dwa worki: w
jednym byy koci, a w drugim ywy zajc. Podczas przemowy Likurga
niewolnik, otrzymawszy znak umwiony, otworzy oba worki: z pierwszego
wysypa koci, z drugiego wypuci zajca. Jednoczenie uwolni psy ze
smyczy. Pies wychowany w kuchni rzuci si na koci, a drugi pies pogoni za
zajcem. Wwczas Likurg tak si odezwa do suchaczy, patrzcych ze
zdziwieniem na t scen: Oba psy pochodz od jednej matki, ale jake rne s
ich upodobania. Kady z nich robi to, do czego si przyzwyczai. Tak samo i my
moemy przez wyrabianie w sobie przyzwyczaje zapanowa nad wrodzonymi
popdami, choby one byy bardzo silne2.
Argumentacji Likurga nie mona uwaa za decydujcy dowd przeciwko
twierdzeniom Schopenhauera, ale bd co bd jest ona dowcipn ilustracj
pogldu, wyznawanego przez ca ludzko, e wrodzone skonnoci mona do
pewnego stopnia nagi w tym czy innym kierunku. Jednak decydujcych argumentw dostarcza nam psychologia i filozofia.
U podstaw pogldu Schopenhauera ley determinizm, ktry odrzuca wolno
woli, twierdzc, e wszystko w czowieku rozwija si z naturaln koniecznoci.
Kady akt woli jest naprzd zdeterminowany przez jej stan poprzedni i przez
okolicznoci, w jakich czowiek si znajduje. Jeeli wic pragnie si wykaza,
e pogld Schopenhauera na ksztatowanie charakteru jest bdny, trzeba
udowodni, e wola ludzka jest wolna.
Po pierwsze, na podstawie samoobserwacji psychologicznej zdajemy sobie
jasno spraw, e jestemy zdolni opanowa swoje myli, pragnienia, nawet
uczucia, tym bardziej czyny. Uwiadamiamy sobie, e moemy si zdoby na
pozytywny akt woli, od nas tylko zaleny. Z tej moliwoci wyrasta
odpowiedzialno nasza za popenione winy.

10

Po drugie, wola jest to wadza duszy, ktra chce, pragnie, dy do jakiego celu.
Jej przedmiotem jest dobro. Wola dlatego pragnie tej czy innej rzeczy, e
pragnie dobra w niej zawartego. Im wicej dobra w niej si dopatruje, tym
mocniej jej pragnie.
Informacje o nateniu dobra, zawartego w jakiej rzeczy, wola otrzymuje od
rozumu. Zalenie od tego, jak rozum przedstawi woli dan rzecz, i jak oceni
dobro w niej istniejce, wola reaguje mniejszym lub wikszym pragnieniem.
Rozum za jasno poznaje, e adna rzecz nie posiada peni dobra, ale tylko jak
jego czstk, a wic adna nie potrafi woli zupenie zaspokoi. Po prostu
mwic, dobro zawarte w jakiejkolwiek rzeczy ziemskiej jest za mae, za sabe,
eby mogo pocign ku sobie wol z si nieprzepart. Choby nawet
chwilowo wywoao w woli wielkie upodobanie i choby wola lgna do niego
bardzo mocno, zapominajc na pewien czas o wszystkim innym, rozum zawsze
jest w stanie wykaza woli racj, dla ktrej nie warto temu dobru powici si
zupenie, ju choby tumaczc woli, e dobro, do ktrego przylgna, jest
przemijajce.
Kade dobro, znajdujce si w jakiejkolwiek rzeczy, jest ograniczone i zawsze
ma pewne braki, z powodu ktrych wola moe go nie pragn i zwrci si do
innego dobra, ktre tych brakw nie posiada. Czyli ma wolny wybr. Tylko
wobec Peni Dobra, czyli BOGA, wola nie jest wolna. Skoro bowiem pozna
Boga naleycie, musi Go miowa. Gdyby rozum widzia wyra/nie, e BG jest
najwyszym DOBREM, bez jakichkolwiek hrnkw i c wszelkie dobro
stworzone jest tylko sabym odblaskiem BOGA, Dobra Niestworzonego i
Nieskoczonego, to wola musiaaby Dobro tak poznane ukocha i ju nie
miaaby przed sob wyboru. Jednak w obecnych warunkach, dopki yjemy na
ziemi, rozum przymiony namitnociami nie widzi cakiem jasno, jak wielkim
Dobrem jest BG i nie daje woli naleytych informacji o Nim, a wskutek tego
wola czowieka moe odwrci si od BOGA.
Stremy powysze rozumowania:
Wolno nie na tym polega, e wola moe wybiera midzy dobrem i zem.
Przeciwnie, wola z istoty swojej musi zawsze do dobra dy. Co innego, e
moe przez jaki czas uwaa dobro pozorne za dobro prawdziwe. Za t
pomyk rozum odpowiada lecz do jakiego dobra wola dy musi, gdy
pragnienie dobra naley do istoty woli.
Wolno woli polega na tym, e wola moe wybiera:
midzy jednym a drugim dobrem, czyli celem, do ktrego ma dy;

11

midzy rodkami, ktre do celu prowadz.


Oczywicie, pobudek do wyboru dostarcza woli rozum. Ale
rozum nie moe zmusi woli, eby dya do przedmiotu, ktry on uzna za
dobry. Mimo wszelkich argumentacji rozumu wola moe pragn czego innego.
Wtedy sama ogranicza sw wolno. Albowiem nie chcc by posuszn
rozumowi, sucha namitnoci i oddaje si w ich niewol. Jest doskonale wolna
wtedy, gdy si poddaje normie podanej przez Najwyszy Rozum. W ten sposb
wyzwala si spod tyranii niszych pobudek, aby sucha natchnie BOGA.
Odrzuciwszy oba skrajne pogldy na ksztacenie charakteru, jako niezgodne z
rzeczywistoci, si rzeczy musimy zaj stanowisko porednie, to znaczy, e
ksztatowanie charakteru jest moliwe, ale wymaga powanego wysiku.
Z jednej strony jest pewne, e przynosimy z sob na wiat skonnoci
odziedziczone po przodkach (biologiczne prawo dziedzicznoci), z drugiej za
strony nie ulega wtpliwoci, e wadze duszy i ciaa moemy rozwija albo
tumi w mniejszym lub wikszym stopniu, a nawet zmieni cel, do ktrego
d (psychologiczna zasada wolnej woli), dziki czemu jestemy w stanie
caemu yciu psychofizjologicznemu nada pewien kierunek i jednolito, a
wanie na tym polega charakter.
Tak wic na uksztatowanie charakteru skadaj si rnorodne czynniki, z
ktrych najwaniejszymi s:
skonnoci odziedziczone,
wpyw otoczenia (warunki mieszkaniowe, sposb odywiania si, wychowanie
w domu i szkole, praca, przykad domownikw i kolegw itd.),
osobisty wysiek.
Pierwszy czynnik wcale od nas nie zaley, drugi w olbrzymiej wikszoci
wypadkw take nie liczy si z naszymi planami, tym wicej przeto
powinnimy pooy nacisk na czynnik trzeci, na wasn, wiadom prac nad
charakterem.
W yciu wielu wybitnych ludzi mamy dowd na to, e si woli mona
zapanowa nad warunkami najbardziej zniechcajcymi do pracy nad sob. Np.
Demostenes, ktry mia gos chrapliwy i saby, a zdrowie wte i usposobienie
lkliwe, gdy si zapali pragnieniem ratowania Ojczyzny, przez usiln prac sta
si nieustraszonym, wybitnym mwc. W IV wieku zasyn jako uczony
Didymus, profesor w Aleksandrii, niewidomy od pitego roku ycia. Podobnie
w XV wieku Nikary z Verdun, profesor filozofii, teologii i prawa w Kolonii,
straci wzrok majc czwarty rok ycia. A matematyk Saunderson, profesor w

12

Cambridge w wieku XVII przesta widzie ju jako niemowl. Wszystkich ich


zakasowaa Helena Keller, urodzona w Ameryce pod koniec XIX wieku, ktra
przysza na wiat gucha, niema i lepa, a mimo to uzyskaa doktorat i ogosia
drukiem kilka prac naukowych. Woch Scapini mimo lepoty by adwokatem,
rzebiarzem i posem. Dziennikarz szwedzki Thilander, chocia straci wzrok w
sidmym roku ycia i dozna paraliu rk, zdoa dziki swej energii posi
sze jzykw: francuski, angielski, woski, niemiecki, fiski i esperanto. Przez
wiele lat pisa ksiki w jzyku esperanto dla niewidomych caego wiata. W r.
1937 francuska Izba Rzemielnicza przyznaa Piotrowi Mathieu z Bretanii tytu
najzdolniejszego rzemielnika Francji. Piotr Mathieu, stolarz z zawodu, rk nie
posiada, lecz wszystkie prace stolarskie wykonuje palcami swych ng. Jego
specjalnoci s misternie wykonane krzeseka i stoy dla lalek. Od lat 40
Mathieu utrzymuje prac swych ng liczn rodzin.
Sowem, nie ma sytuacji, w ktrej by nie mona byo ksztaci charakteru!
Proces ksztacenia charakteru da si podzieli na cztery etapy.
Pierwszy etap, bierny, obejmuje lata dziecice (do 4-5 roku), w ktrych
wychowanek nie jest zdolny do aktywnego udziau w wychowaniu siebie, lecz
cakiem biernie poddaje si wpywom z zewntrz. Zadanie wychowawcw
normalnie powinni by nimi rodzice polega na wytworzeniu w dziecku dobrych
przyzwyczaje, ktre w pniejszym wieku uatwi mu prac nad sob, takich
jak karno, posuszestwo, czysto, zamiowanie porzdku itd.
Z dojciem do uywania rozumu rozpoczyna si drugi okres, czynno-bierny (od
4-5 do roku 12). Wychowanek urabia pod kierunkiem wychowawcy swoje
naturalne skonnoci i upodobania, naginajc si do obowizkw, ktre na
ycie wkada. Udzia jego w tej pracy ronie z kadym rokiem. W miar jak
dojrzewa, kurczy si praca innych nad nim i powoli sprawa ksztacenia
charakteru przechodzi w jego wasne rce. Nadchodzi trzeci okres (od roku 12
do 18), kiedy postawa wychowanka wobec ycia staje si bardziej czynna,
jednak zostaje podatna na oddziaywanie innych okres ten mona nazwa
bierno-czynnym.
Okres czwarty, czynny (od lat 18) zaczyna si z chwil, kiedy czowiek osign
ju taki stopie dojrzaoci duchowej, e staje si zdolny do cakiem
samodzielnej pracy nad sob. W tym przeomowym momencie pozbywa si
resztek dziecictwa, ktrego cech charakterystyczn jest brak poczucia
odpowiedzialnoci i pynca std bierna postawa w ksztaceniu siebie. Odtd
czowiek sam siebie wychowuje, gdy umie i chce rozkazywa sobie samemu.

13

Oczywicie, lata wyej podane maj znaczenie tylko orientacyjne, gdy w


indywidualnych wypadkach trzeba je przesuwa w d albo w gr, nieraz
bardzo powanie. Zwaszcza, gdy chodzi o okres ostatni. Niestety, trafiaj si
ludzie, ktrzy dziesitki lat ju yj, a jeszcze nigdy powanie o
samowychowaniu nie pomyleli. Z okresu dziecictwa umysowego jeszcze nie
wyszli. Tacy nigdy w okres czwarty nie wstpuj i dla nich grna granica okresu
trzeciego, a moe i drugiego musi by przesunita a do chwili mierci.
Rozdzia III
Okrelenie celu
Przejawy ycia ludzkiego cechuje brak jednoci.
Funkcje wegetatywne organizmu ludzkiego s w stanie cigego ruchu wskutek
przemiany materii oraz wzrostu. Wiadomo powszechnie, e tkanki ciaa
odnawiaj si kompletnie co kilka lat.
Funkcje zmysowe rozstrzeliwuj si w tylu kierunkach, ile zmysw czowiek
posiada, a nadto w zakresie jednego i tego samego zmysu kady przedmiot z
osobna cignie do siebie czowieka.
Niemniejszym zmianom podlega ycie uczuciowe: natura ludzka skonna jest
przerzuca si z jednego nastroju w drugi: z radoci w smutek, z odwagi w
boja, z zapau w zniechcenie i na odwrt.
A nawet i duchowe przejawy ycia id czsto po rozbienych liniach. Bo czy
rozum nie przerzuca si z prawdy w bd i wola nie chwieje si w swym
umiowaniu dobra?
W dodatku ycie wegetatywne prawie wcale nie podporzdkowuje si
dyrektywom rozumu, zmysowe za w stopniu bardzo nikym.
Wszystko to std pochodzi, e zarwno dusza, jak i ciao maj wiele wadz
odrbnych, a kada z nich dy do innego celu, nie ogldajc si na reszt.
Jeeli wic chcemy zaprowadzi jedno w swych wadzach, a co za tym idzie,
jednolito w postpowaniu, to musimy zaprowadzi hierarchi celw, czyli
skoordynowa wysiki poszczeglnych wadz tak duchowych, jak cielesnych
i skierowa je do jednego celu najwyszego. Jeeli bdzie jeden, jasno
okrelony, to podporzdkuj mu si wszystkie inne cele, ustpi na bok
zainteresowania, ktre s obce gwnemu celowi i czowiek bdzie zmierza
wprost do niego, nie tracc energii na drobiazgi. W czowieku i jego wadzach
wytworzy si jedno i harmonia.

14

Gdy za braknie najwyszego wyranie okrelonego celu, koncentracja si staje


si niemoliwa. Bez celu porzdkujcego ycie wszystko si rozprzga, a
czowiek staje si podobny do piki tenisowej, ktr warunki zewntrzne raz w
t, drugi raz w tamt stron przerzucaj.
Ju Diogenes zrozumia w staroytnoci decydujce znaczenie celu dla ycia.
Pewnego razu zacz przekonywa suchaczy, e znalaz skuteczn recept na
prawdziw mdro. Gdy go spytano, co to za recepta, odpowiedzia: Zawsze
spogldaj na cel!
Podobnie Marek Aureliusz da od mdrca, by dokadnie zdawa sobie spraw
zcelu swojego ycia: Trzeba, eby po twoim postpowaniu mona byo pozna,
e nie trzepoczesz si bezmylnie w yciu, lecz masz przed oczyma cel, ku
ktremu zwracasz wszystkie swoje myli.
A nowoczesny pedagog, Fryderyk Foerster, pisze: Ksztaci charakter znaczy
waciwie: wydoby czowieka ze stanu bez- kierunkowoci i bezcelowoci, a
wszczepi we silne poczucie swego przeznaczenia i w ten sposb uchroni go
od przemocy zmiennych wci impulsw naturalnych1.
Jeeli sprawa najwyszego celu ycia jest tak wana, to powinnimy zada sobie
pytanie: gdzie szuka najwyszego, ostatecznego celu?
Mona to pytanie atwiej sformuowa: jakie przymioty powinien posiada
najwyszy cel naszego ycia?
Oczywicie, musi to by cel, do ktrego si dy dla niego samego, a nie dla
innego, jeszcze wyszego celu lub dla innych
Jakich ubocznych wzgldw, bo inaczej nie byby celem najwyszym i
ostatecznym.
Po drugie winien to by cel ponadczasowy, niezaleny od czasu, wci si
zmieniajcego, jeden i ten sam na wszystkie okresy ycia a wic cel, ktry by
odpowiada nam i w wieku modzieczym, i w latach dojrzaych, take i w
staroci, a zwaszcza w godzin mierci. Gdyby nasz cel nie wytrzyma prby
mierci i zawid nas w tej najwaniejszej chwili ycia, bo okazaby si wtedy
nieosigalnym, to nie warto ani pragn takiego celu, ani dy do niego.
Po trzecie, nasz cel najwyszy powinien zaspokoi wszystkie rozumne
pragnienia natury ludzkiej, bo gdyby cho jedno zostao niezaspokojone, taki cel
nie da penego szczcia. A przecie caa nasza natura rwie si do szczcia
adnym brakiem niezmconego.
Po czwarte, cel najwyszy winien by moliwy do osignicia dla wszystkich
ludzi. Jest to wniosek z poprzedniego warunku. Albowiem wszyscy ludzie maj

15

jedn natur, wic wsplne s im rozumne pragnienia tej natury, dlatego te i cel
najwyszy jest wsplny.
Majc przed oczyma te cztery postulaty, moemy o wielu rzeczach z gry
powiedzie, e nie mog by naszym celem najwyszym.
Nie jest i nie moe by najwyszym, ostatecznym celem czowieka:
bogactwo gdy nie zadouczyni ani jednemu z wymienionych warunkw: 1)
nigdy nie moe by uwaane za cel sam w sobie, jedynie za rodek do zdobycia
stanowiska, czci u ludzi, beztroskiego ycia, przyjemnoci itp., 2) w godzin
mierci czowiek musi opuci wszystkie skarby ziemskie; prawd t
oryginalnie unaoczni Saladyn, jeden z najsawniejszych przywdcw egipskich.
Widzc, e zblia s jego ostatnia godzina, kaza obnosi po ulicach miasta
przecierado, w ktre mia by zawinity po mierci, herold za idc przed
przecieradem woa gono: Oto wszystko, co ze swoich zdobyczy zabiera z
sob Saladyn, zwycizca Wschodu, 3) adne bogactwo nie zaspokaja
wszystkich rozumnych pragnie serca ludzkiego ilu to bogaczy czuje si
nieszczliwymi, gdy brak im zdrowia, inni cierpi z powodu braku przyjaci,
a wszyscy si martwi, e mog swe skarby utraci, 4) tylko nieliczne jednostki
mog by bogate, a im s bogatsze, tym ciej szary tum na nich pracowa
musi;
rozkosz cielesna, pynca ju to z zaspokojenia potrzeb ciaa, jak np. godu,
pragnienia, zmczenia, ju to z podranienia zmysw: smaku, powonienia,
dotyku itd. Rwnie w tym wypadku ani jeden z powyszych postulatw nie jest
speniony: 1) kada rozkosz cielesna trwa krtko, prdko prowadzi do przesytu i
znudzenia, stosowana w wikszych porcjach powoduje bl i choroby to
wszystko dowodzi, e rozkosz cielesna moe by tylko towarzyszk dziaalnoci
ludzkiej, ale nigdy jej celem; 2) mier ogaaca czowieka ze wszelkich
rozkoszy, adna z nich w ostatniej godzinie ycia na nic si nie przydaje; 3)
rozkosz cielesna nie zaspokaja rozumnych pragnie duszy: chocia ciao
doznaje krcej lub duej pewnych miych uczu, dusza nie moe si nimi
zadowoli. A im wicej ciao szuka przyjemnoci, tym gorzej dusza si czuje,
gdy tym dotkliwiej przeywa upoledzenie, jakie j od ciaa spotyka; 4)
wiadomo, e tylu ndzarzy i chorych cierpi w kadym czasie i we wszystkich
zaktkach ziemi, zatruwa szlachetnemu czowiekowi rdo przyjemnoci,
choby i niewinnych;

16

honor wynika to z istoty honoru, ktry nie jest niczym innym, jak poczuciem
osobistej godnoci. Poczucie to jest konsekwencj faktu, e dymy do
wielkiego celu, ale samo w sobie celem by nie moe;
wiedza zaspokaja tylko rozum, ale nie daje pokarmu ani woli, ani uczuciu, a
nawet i rozumu nie potrafi w peni zaspokoi, gdy im wicej wiedzy czowiek
posiada, tym janiej zdaje sobie spraw, jak mao jeszcze umie. Wedug
Sokratesa prawdziwy mdrzec wie tyle, e nic nie wie;
sawa moe by celem tylko dla czowieka, ktry nie zna siebie, bo im
bardziej postpujemy w poznawaniu swych rzeko
mych zalet, tym mniej nam zaley na opinii ludzkiej. I c nam ze sawy w
godzin mierci? A nawet i za ycia sawa nie potrafi ukoi blu po stracie
najbliszych, nie przyniesie ulgi w cikiej chorobie. I wreszcie mowy by nie
moe, by staa si udziaem wszystkich ludzi;
wadza nie jest i nie moe by celem sama dla siebie; zwykle poda si
wadzy dla innych celw. Posiada wszystkie braki waciwe sawie. Tote cesarz
rzymski Severus, ktry zanim dosta si na tron, przeszed wszystkie stopnie
wojskowe poczwszy od zwykego szeregowca, mawia: Byem wszystkim i
widz, e to wszystko na nic si nie zda;
szczcie ludzkoci i na czyme ma ono polega? Gdzie go szuka? Wszak
ludzko skada si z jednostek, wic dopki nie rozstrzygnlimy, jaki jest cel
jednostki, dopty daremne s roztrzsania na temat caoci.
Tak wic aden z wymienionych celw nie moe by dla czowieka
najwyszym i ostatecznym, poniewa aden nie jest w stanie zaspokoi w peni
wszystkich aspiracji serca ludzkiego i aden poza grb nie siga.
I tak by musi. Bo celem ostatecznym czowieka moe by tylko Ten, Kto jest
jego pierwsz Przyczyn BG Stwrca wszechwiata i Dobro Najwysze.
Tylko w Bogu speniaj si wszystkie cztery postulaty, jakie postawilimy
celowi najwyszemu:
Bg jest Peni Bytu i Dobra, z Niego wypywa wszystko, a ponad Nim ju nic
nie ma.
Bg jest wieczny, nie zmienia si nigdy. On by Peni Dobra i celem naszym
najwyszym w chwili naszego narodzenia i zosta nim w latach naszego
dziecictwa. Do Niego, jako do najwyszej doskonaoci dylimy w modoci
naszej i On zostanie naszym Dobrem jedynym w latach dojrzaych a do
grobowej deski. On nie zniknie z oczu naszych w godzin mierci, ale wanie
wtedy, gdy prg wiecznoci przekroczymy, bdziemy zdolni lepiej Go pozna i

17

wyraniej si przekona, e w yciu naszym tyle byo sensu, ile denia do


Boga ono zawierao.
Bg zdolny jest zaspokoi wszystkie rozumne pragnienia natury ludzkiej, gdy
jest rdem wszelkiego Dobra.
Bg jest celem dla wszystkich osigalnym, byle tylko czowiek zdecydowa si
stanowczo nawiza z Nim kontakt. Wtedy otrzyma potrzebn si, ktra
charakterowi jego zapewni stao i wytrwae denie do poczenia si z
Bogiem.
Jedyn pobudk darw, jakie otrzymaem od Boga, bya mio Jego ku mnie.
Postanowi doprowadzi mnie do szczcia, dlatego da mi zdrowie, rozum,
woln wol, rodzicw i wychowawcw itd., wic i ja ze swojej strony
powinienem Go miowa i mio swoj czynem stwierdza.
W jaki sposb?
Bg, Mdro Najwysza, ma wzgldem mnie swoje zamiary, bo na tym
mdro polega, e nigdy nie dziaa bezcelowo. Bg mi wyznaczy od wiekw
miejsce w spoeczestwie, i drog, ktr mam i do Niego i zadania, jakie mam
w cigu ycia wykona. Wic caa moja mdro na tym polega, ebym pozna
plany Boe jak najdokadniej i stara si realizowa je jak najwierniej. Na to
otrzymaem rozum i woln wol.
Na tle tych refleksji moemy poda cilejsze i gbsze okrelenie charakteru,
ni wyej sformuowane. Charakter to wierno wobec wiekuistego
przeznaczenia duszy.
Bez uznania autorytetu Boego nad sob nie ma charakteru. Bo charakter to
wierno obowizkowi. Obowizek za ca swoj moc wic czerpie z
autorytetu Boego. Obowizek dlatego ciy na mnie, e Bg woy go na moje
ramiona. Taka jest Wola Boa wzgldem mnie. A gdy si odrzuci sankcj Bo,
wtedy wszystko wali si w gruzy czowiek wmawia w siebie, e ju nie ma
adnych obowizkw, e on sam sobie bdzie kreli normy swojego
postpowania i nikt nie ma prawa mu rozkazywa. Wtedy o cnocie, o
powiceniu, o mioci bliniego i Ojczyzny mowy by nie moe, jak to piknie
powiedzia Mickiewicz:
Mwisz: Niech sobie ludzie nie kochaj Boga, byle im bya cnota i Ojczyzna
droga.
Gupiec mwi: Niech sobie rdo wyschnie w grach, byleby mi pyna woda
w miejskich rurach.

18

Czowiek nie uznajcy nad sob autorytetu Boego rycho si staje igraszk
wasnych i cudzych namitnoci. Sprawdza si na nim przysowie arabskie:
Kto nie ma Pana w Bogu, ten musi suy wielu panom!
Bez wielkich celw i bez wzniosych zasad nie mona wzmocni woli. A czy
moe by wikszy i wzniolejszy cel, ni denie do Boga? Majc go przed
oczyma, wola staje si silniejsza od wszelkich przeszkd, jakie napotyka na
swej drodze czy to od wasnych namitnoci, czy od otoczenia.
Wiara w Boga jest rdem najczystszego idealizmu, ufnoci w zwycistwo
susznej idei oraz wiecznej modoci ducha. Kto natomiast ucieka od Boga, ten
wpada w objcia materializmu, ktry zaraa dusz bakcylami zwtpienia i
starczoci.
Czytelniku!
Zaprzesta czytania tej ksiki, dopki nie odpowiesz sobie na pytanie: po co ja
waciwie yj na tym wiecie?
Rozdzia IV
Wybr ideau
Poznawa i realizowa plany Boe oto gwny i najwyszy cel czowieka, w
ogle kadego stworzenia.
Ale eby to prawo tak oglnikowo ujte mogo tchn w dusz zapa i energi
do czynu, musi przybra ksztaty bardziej konkretne, bo tylko idee tryskajce
yciem skutecznie pocigaj za sob wol i rozgrzewaj serce.
Zalenie od swych zdolnoci intelektualnych i dowiadczenia yciowego, kady
ma jakie pojcie o celu swego ycia, jeden wyrane i jasne, drugimtne i
zamazane. Ot wyobraenie, jakie czowiek posiada o najdoskonalszym
wzorze swego postpowania, nazywa si ideaem. Jeeli cel nazwiemy szkieletem, to idea jest to szkielet odziany w ciao, oywiony ciepem pulsujcej w
nim krwi, obdarzony piknem, ktre pociga ku sobie.
Nie tylko poszczeglni ludzie maj swoje odrbne ideay, ma je kady nard i
kady stan. Inny jest idea Polaka, a inny Francuza. Inaczej ujmuje swj idea
rolnik, a inaczej onierz. Idea panny rni si od ideau matki.
Idea zmienia si z biegiem lat. W miar jak rozum si pogbia i dowiadczenie
wzrasta, a serce szlachetnieje, idea doskonali si coraz bardziej. Na przykad,
mona spotka ludzi, dla ktrych idea syna przedstawia si bardzo
prymitywnie: nie

19

robi krzywdy ojcu, da mu ciepy kt i yk strawy. Ale kulturalnemu synowi


taki idea nie wystarczy. On si stara na kadym kroku okaza rodzicom sw
cze dla nich, troszczy si o wszystko, co im potrzeba, choby z uszczerbkiem
dla siebie, osadza im przykre dolegliwoci starego wieku, pociesza w smutku, a
gdyby nawet krzywdy od nich dozna, odpaca dobrym za ze (por. Krl Lir
Szekspira). Wemy inny przykad. Dla czowieka o prymitywnej moralnoci
idealnym onierzem bdzie ten, ktry jak najwicej wrogw zabije. Ale od
takiego ideau ze wstrtem si odwrci kady, gbiej mylcy. On widzi w
onierzu nie automat mier naokoo siejcy, ale rycerza, ktry jeeli zabija, to
tylko z przykrej koniecznoci, a w gruncie rzeczy nawet wroga traktuje jak
brata, wic szanuje w nim godno ludzk, wspczuje z nim, a skoro wrg
padnie ranny lub dostanie si do niewoli, opiekuje si nim po bratersku. Inne ni
teraz byy nasze ideay kilka lat temu i na pewno inne, gbsze, peniejsze
bd za lat dwadziecia.
Warto czowieka mierzy si wzniosoci jego ideaw. Mali ludzie maj mae
ideay, tote na wszystkie sprawy zapatruj si z maej strony, natomiast ludzie
prawdziwie wielcy nawet mae sprawy ycia ujmuj w wietle wzniosych
ideaw, do ktrych d w kadej chwili ycia. Czowiek wtedy dopiero jest
czowiekiem, gdy yje w subie idei.
W ogle czowiek mylcy nie moe y bez ideau. Prdzej si obejdzie bez
soca, wody i powietrza, ni bez promiennej wizji, ktra wci stoi przed jego
oczami i nieprzeparcie pociga ku obie. Idea powinno si obra midzy 18 a 21
rokiem ycia, kiedy si dokonuje ostateczne przeobraenie modzieniaszka w
mczyzn, a podlotka w kobiet i kiedy dojrzaa energia wewntrzna szuka
ujcia na zewntrz. Jeeli si jej w tym przeomowym okresie nie skieruje ku
wielkim celom, to wyleje si na cele mae, niekiedy nawet poniajce godno
ludzk.
20 lat to jest ten szczliwy wiek, kiedy czowiek czuje
instynktowny wstrt do egoizmu. Wolna od krpujcych kajdan j samolubstwa
wola pry si do najwyszych ideaw, choby kosztem wielkich ofiar.
Lecz biada jej i stokro biada, jeeli ten decydujcy moment przegapi albo
przepi i nie ukocha adnego wielkiego ideau. Powikszy smutne stado
filistrw.
Zazwyczaj krystalizacja ideau dokonuje si w duszy powoli i niepostrzeenie.
Ale trafiaj si chwile wyjtkowe, kiedy wypadki wielkiej wagi, jak na przykad
mier kogo bliskiego, doznany zawd, katastrofa narodowa, zetknicie si z

20

kim nieprzecitnym itp. rzucaj jasny snop wiata na dalsz drog naszego
ycia. Niekiedy ewolucja dokonuje si w duszy bez adnych zewntrznych
wpyww, jedynie dziki coraz gbszej refleksji.
Ta k czy inaczej, czowiek olniony nowymi na tchnieniami poznaje w jednej
chwili jasno i wyranie to, co przed tym byo dla niego przez dugi czas zakryte
i niezrozumiae.
Zalenie od wieku, usposobienia i wychowania, mona wybra sobie za idea
wybitnego ma, ktry dokona wielkich dzie w subie Ojczyzny czy w ogle
ludzkoci. Na pewno bliski kontakt z wielkim duchem zagrzeje niejednego do
pracy nad charakterem, bo nic tak nie rozgrzewa woli, jak przykad w myl j
aciskiego przysowia, e sowa poruszaj, a przykady pocigaj (verba
movent, exempla trahunt). Dlatego w ksztaceniu charakteru wielk rol
odgrywa wczytywanie si w yciorysy wybitnych ludzi: reformatorw
spoecznych, uczonych, odkrywcw, wynalazcw, artystw.
Jednak pozna swj idea to jeszcze za mao. Historia wiadczy, e sama
wiedza nie wystarczy do odrodzenia czowieka. Oto dowd, jeden z wielu: w
XVI wieku Kopernik odkry, e ziemia nie jest centrum wszechwiata, jak dotd
astronomowie przypuszczali. Ale c z jego odkrycia, skoro wanie od XVI
wieku poczwszy ludzko coraz bardziej ku ziemi, jako ku centrum swego
ycia si zwraca?
Trzeba rozpali w sercu mio ku ideaowi, odda si w jego sub ca dusz i
wszystkimi siami, a nie poowicznie tylko.
Sowem, wszystko czyni, aby uatwi ideaowi zahipnotyzowanie naszej woli.
Do jakiego stopnia powinnimy si przej naszym ideaem, kreli w prostych,
ale wymownych sowach zwyczajny robotnik w jednej z powieci sowieckich:
Kondrat, zatrudniony w kochozie, otrzyma nagrod za piln prac, skutkiem
czego pozwolono mu wnie podanie o przyjcie do partii komunistycznej. Po
dugich namysach tak mwi do swego przyjaciela, aktywnego czonka partii
komunistycznej:
Nie, towarzyszu Nagunow, sumienie moje nie pozwala mi do partii wstpowa.
Walczy za wadz sowieck pjd i kolektywnie pracowa bd rzetelnie, a do
partii nie mog si zapisa.
A to dlaczego? zaspi si Makar.
A to dlatego nie mog, e ja teraz, uwaasz, w kochozie o dobytek swj si
drcz...
Usta Kondrata drgny, sowa przeszy w szept:

21

O swoje, uwaasz, byki drcz si w duszy i al mi ich.


Dozoru nie maj takiego jak trzeba. Akimka szyj szkapinie otar chomtem,
popatrzyem ci ja na to i dzie cay przez to nie jadem.
Skorom jeszcze nie wyrzek si wasnoci, to znaczy, e i w partii by sumienie
mi nie pozwala. Tak ja rozumuj.
Makar pomyla, a potem powiedzia:
Sprawiedliwie ty to mwisz. Zaczekaj troszk, nie wstpuj. Skoro pisz i we
nie dawne swoje woy widzisz, to do partii nie moesz wstpi. Do partii trzeba
i bez trapienia si o wasno. Do partii trzeba i tak, eby czek by czysty i
natchniony jedn myl: osign rewolucj wiatow. A wic ty do tychpr nie
wstpuj, pki do cna nie oczycisz si z tej krosty wasnoci.
Wic nie kadmy granic swej mioci ku ideaowi. Bo mio ma w sobie t
dynamik, ktra miujcego przeobraa w osob umiowan. Im mocniej
bdziemy miowa, tym szybciej i tym doskonaej do ideau si upodobnimy.
Gdyby kto na chwilk powiedzia sobie: jestem dostatecznie mdry i do
dobry, to ju to samo nie byoby ani mdre, ani dobre.
A wielki myliciel z Hipony, Augustyn, mwi zwile: Si dixisti: satis, periistii;
jeeli powiedzia: dosy, zgine.
Im gorcej ukochamy idea i powaniej bdziemy si starali realizowa go w
yciu, tym atwiej nam pjdzie praca nad charakterem. Wtedy zabraknie sokw
odywczych dla tendencji rozkadowych. Stanie si z nami to samo, co z
drzewem, ktre rozrastajc si zabiera swym listowiem wszystko wiato i
ciepo soneczne koo siebie, a korzeniami wysysa z gleby substancje odywcze,
tak e w cieniu jego inne roliny i adne chwasty rozwija si nie mog, za to
ono tym bujniej pry si ku socu i bkitom.
Rozdzia V
Program pracy
Z faktu, e celem ostatecznym wszystkich naszych poczyna i caego ycia
powinien by Bg, wypywa podstawowy wniosek dla ksztacenia charakteru:
poczucie odpowiedzialnoci.. Oto czowiek, wiadom swych obowizkw, liczy
si z tym, e gdy minie czas ycia przez Boga wyznaczony, trzeba bdzie zda
cisy rachunek z powierzonych sobie zada.
Kto nie przemyla tej fundamentalnej prawdy i nie przej si ni do gbi
duszy, ten niech lepiej pracy nad ksztaceniem charakteru wcale nie zaczyna. Bo
zabiera si do budowania na piasku. Daje dowd, e jest jeszcze dzieckiem,

22

niezdolnym do samodzielnej pracy. Wic lepiej niech si nie udzi i nie karmi
pontnymi mrzonkami zaoszczdzi sobie przykrych rozczarowa.
Poczucie odpowiedzialnoci zjawia si w momencie, w ktrym dziecko
przedzierzga si w penego czowieka. A dopki si ono nie obudzi, dusza tkwi
w okresie dziecistwa. Od dziecka nikt nie wymaga, ani si spodziewa, by
odpowiadao za swoje postpowano Ju powierzchowna obserwacja przekonuje
nas, e dziecko:
nie myli powanie, kieruje si zawsze wraeniami chwili: biegnie tam, gdzie
graj lub trbi, gdzie mona co niezwykego zobaczy,
nie zajmuje si jutrem.
swej mocy i to mu sprawia przyjemno. Rnymi drogami dy si do tego
celu. Najpierw zmysy domagaj si zaspokojenia wszystkich swych upodoba:
oczy chc wszystko widzie, uszy
wszystko sysze, dotyk dy do tego, co gadkie, mikkie, mie, przytulne,
take smak i powonienie wystpuj ze swymi pretensjami. Nisze wadze duszy
maj swoje okrelone tendencje: pami lgnie do kontemplacji wszystkiego, co
ongi sprawiao przyjemno, wyobrania lubuje si obrazami wywyszenia i
rozkoszy w przyszoci. Wadze wysze, rozum i wola okazuj jeszcze wicej
zapdw egocentrycznych. Rozum wydaje jak najpochlebniejsz opini o
naszych zaletach i o naszej wyszoci nad innymi, wola za korzysta z kadej
sposobnoci, eby zamanifestowa wielko i wano naszego ja. Unika
wic wszystkiego, co mogoby nas zawstydzi, chce kocha i by kochan, chce
zaimponowa otoczeniu, a przynajmniej podoba si drugim za wszelk cen,
chce od nich uszanowania i pochwa, cieszy si, gdy si jej udao przewyszy
innych lepszym stopniem, pikniejszym strojem, urod, pobiciem rekordu, a
smuci si, gdy kto inny zdoby uznanie otoczenia i przymiewa nasz wielko.
A kiedy zabraknie pozytywnych rodkw na wywyszenie siebie, czowiek
gotw drugich poniy: wyboksowa, wydrwi, obmwi, oskary, aby na
czarnym tle samemu zajanie... W razie potrzeby gotw spali wityni
Diany, aby pokaza, e jest si czym... e si na saw zasuguje...
Oto zwyke pobudki postpowania zwykego czowieka... Egocentryzm w
najrnorodniejszych odmianach, a wskutek tego bezad i rozbicie duchowe.
Czowiek o takim nastawieniu nie potrafi by wiemy obowizkowi za wszelk
cen. W pewnych okolicznociach, gdy obowizek idzie po linii jego
egocentrycznych tendencji, bdzie mu wierny, ale w krytycznej chwili, gdy
obowizek zada ofiary z wasnego , ja, czy mona liczy na niego?

23

Dla przykadu wemy onierza, ktremu kazano sta na straconej placwce.


onierz stoi, ale czuje strach przed mierci, ktra zblia si do niego z
nieubagan pewnoci! Mimo woli budzi si w nim chtka, eby uciec. Opiera
si jej... Przywouje na
swej mocy i to mu sprawia przyjemno. Rnymi drogami dy si do tego
celu. Najpierw zmysy domagaj si zaspokojenia wszystkich swych upodoba:
oczy chc wszystko widzie, uszy
wszystko sysze, dotyk dy do tego, co gadkie, mikkie, mie, przytulne,
take smak i powonienie wystpuj ze swymi pretensjami. Nisze wadze duszy
maj swoje okrelone tendencje: pami lgnie do kontemplacji wszystkiego, co
ongi sprawiao przyjemno, wyobrania lubuje si obrazami wywyszenia i
rozkoszy w przyszoci. Wadze wysze, rozum i wola okazuj jeszcze wicej
zapdw egocentrycznych. Rozum wydaje jak najpochlebniejsz opini o
naszych zaletach i o naszej wyszoci nad innymi, wola za korzysta z kadej
sposobnoci, eby zamanifestowa wielko i wano naszego ja. Unika
wic wszystkiego, co mogoby nas zawstydzi, chce kocha i by kochan, chce
zaimponowa otoczeniu, a przynajmniej podoba si drugim za wszelk cen,
chce od nich uszanowania i pochwa, cieszy si, gdy si jej udao przewyszy
innych lepszym stopniem, pikniejszym strojem, urod, pobiciem rekordu, a
smuci si, gdy kto inny zdoby uznanie otoczenia i przymiewa nasz wielko.
A kiedy zabraknie pozytywnych rodkw na wywyszenie siebie, czowiek
gotw drugich poniy: wyboksowa, wydrwi, obmwi, oskary, aby na
czarnym tle samemu zajanie... W razie potrzeby gotw spali wityni
Diany, aby pokaza, e jest si czym... e si na saw zasuguje...
Oto zwyke pobudki postpowania zwykego czowieka... Egocentryzm w
najrnorodniejszych odmianach, a wskutek tego bezad i rozbicie duchowe.
Czowiek o takim nastawieniu nie potrafi by wiemy obowizkowi za wszelk
cen. W pewnych okolicznociach, gdy obowizek idzie po linii jego
egocentrycznych tendencji, bdzie mu wierny, ale w krytycznej chwili, gdy
obowizek zada ofiary z wasnego , ja, czy mona liczy na niego?
Dla przykadu wemy onierza, ktremu kazano sta na straconej placwce.
onierz stoi, ale czuje strach przed mierci, ktra zblia si do niego z
nieubagan pewnoci! Mimo woli budzi si w nim chtka, eby uciec. Opiera
si jej. Przywouje na

24

pami rne argumenty zdolne go powstrzyma od sprzeniewierzenia si


obowizkowi.
Honor nie pozwala mi uciec. Gdybym uciek, koledzy drwiliby ze mnie do
koca ycia, aden nie podaby mi rki. Nie. Nie splami swego honoru... Z
pewnoci niejednemu onierzowi taka pobudka wystarczy, by wytrwa na
posterunku, ale czy duo jest takich'? Wikszo powie: Milsze mi ycie, ni
honor. Wicej boj si mierci, ni wstydu przed kolegami....
Drugiego podtrzymuje inna pobudka: Gdyby moja narzeczona dowiedziaa si,
e stchrzyem, nie chciaaby patrze na mnie, wzgardziaby mn i odrzucia od
siebie na zawsze. Wic chobym mia zgin, bd dla niej sta tutaj do koca.
I ta pobudka nie jest dla wszystkich. Niejeden powie sobie: Postaram si tak
wszystka urzdzi, eby narzeczona o niczym si nie dowiedziaa.
Trzeciemu trafia do przekonania pobudka bardziej altruistyczna: Gdybym
uciek, narazibym na mier swoich kolegw. Ale i na ten argument instynkt
samozachowawczy znajdzie odpowied: Wol uratowa swoje jedno ycie, ni
ycie dwudziestu kolegw. Niech kady dba sam o siebie.
Jeszcze innemu przychodzi na pomoc argument o podou oglniejszym,
patriotycznym: Gdyby tak wszyscy stchrzyli, jak ja teraz mam zamiar, to
wrg zdobdzie kraj, zniszczy go i moich najbliszych unieszczliwi. Ale
samolubstwo i tutaj znajdzie wykrty: Moe nie bdzie tak le... Zreszt moim
rodakom i bliskim niebezpieczestwo grozi dopiero w przyszoci, a ja ju teraz
gin musz?- Ja si postaram przy najbliszej sposobnoci naprawi chwilowe
ustpstwo zdwojon odwag.
Innego powstrzymuj smutne skutki ucieczki, jakie jego samego spotka mog:
Gdyby mnie zapali na dezercji, to kul w eb dostan, wic lepiej nie
ryzykowa. Ale i ten argument nie dla wszystkich bdzie skuteczny. Sprytniejsi
bd rozumowa: Czy ja taki niedoga, ebym da si zapa? Zreszt mier
od swoich jest tylko prawdopodobna, a tutaj, od wroga jest pewna.
I tak, kada pobudka, jakkolwiek skuteczna dla niejednego w pewnych
warunkach, ma tyle sabych stron, e nie mona za ni rczy, czy wystarczy
kademu wszdzie i zawsze. Istnieje wszake jeden argument najsilniejszy,
nieodparty i bezapelacyjny: Bg patrzy na mnie, On widzi kady mj krok i
zna kad moj myl. On da ode mnie, bym zosta wierny zoonej
przysidze. Przed Nim bd odpowiada za ycia i przy mierci.
Tutaj na wykrty miejsca ju nie ma.

25

Powyszy przykad mia by ilustracj do zasady, e linia naszego postpowania


jest wypadkow najrozmaitszych pobudek. W takim stanie rzeczy utrzymanie
jednolitego kierunku dopiero wtedy staje si moliwe, gdy jedna z si
dziaajcych na wol bdzie bezwzgldnie dominowaa nad innymi. Tak si
zawsze gotow do dziaania moe by tylko odpowiedzialno przed Bogiem.
Tak wic uznanie autorytetu Boga nad sob jest pierwszym punktem w
programie ksztacenia charakteru. Kto nie chce by korkiem na powierzchni
falujcego morza, ale czowiekiem o staym, niezomnym charakterze, ten musi
pobudki swego postpowania uzgodni z najwyszym celem ycia. Tylko pod
tym warunkiem zapewni sobie stao i jednolito kierunku.
Jeeli moemy powiedzie o sobie, e w kadej chwili mamy mniej lub wicej
wyrany wzgld na Boga, to nasze denie do celu ostatecznego jest rzetelne, a
co za tym idzie, stabilizacja charakteru zapewniona. Bo wtedy na pewno
wykrzeszemy z siebie siy potrzebne do utrzymania si na drodze obowizku.
W duszy swojej mamy probierz, ktry dopomaga nam w ocenie naszej
wiernoci wzgldem tego pierwszego punktu. Oto Bg, bdc Mdroci
nieskoczon, wyznaczy kademu czowiekowi drog, ktra najsnadniej
doprowadzi go do celu ostatecznego. On nie chce, bymy po omacku do Niego
dyli, lecz wypisa w rozumie naszym normy postpowania, da nam sumienie.
Przed kad waniejsz czynnoci syszymy w swej duszy gos, ktry nas albo
zachca do dziaania, albo przestrzega, a gdy dziea dokonamy, pochwala nas
albo karci. Ilekro gosowi temu jestemy posuszni, zbliamy si do celu
ostatecznego, a kiedy nie chcemy go sucha, oddalamy si od celu. Std
oczywisty wniosek, e w praktyce uznanie autorytetu Boego nad sob objawia
si jako wierno sumieniu.
Drugi punkt dotyczy blinich. Przychodzimy na wiat nie w pustyni, ale w
sadybach ludzkich. Wychowujemy si i dojrzewamy nie o wasnych tylko
siach, lecz przy pomocy ludzi, z ktrymi cz nas tysiczne wzy. Przez dugi
okres niemowlctwa i dziecictwa korzystamy z dobrodziejstw ycia
spoecznego, nic w zamian drugim nie dajc. Dopiero po wielu latach
przygotowania stajemy si zdolni spaci dug wobec spoeczestwa
zacignity. Niestety, wrodzony egoizm przeszkadza nam w doskonaym
wypenieniu tego obowizku. Egoizm bowiem nie przejmuje si losem innych
on tylko sob jest zajty. Nie chce nic dawa, lecz wci wyciga rce do
brania.

26

Tymczasem Pan Bg da innym ludziom takie same prawo do ycia, jak i mnie.
To prawo powinienem respektowa tak uczy najprymitywniejsza nawet etyka
(nie czy drugiemu, co tobie niemie). Innymi sowy: nikogo nie krzywdzi.
To drugi punkt, ktry trzeba zachowa, gdy si chce wyksztaci peny
charakter. Mj blini ma prawo domaga si ode mnie bym szanowa jego ycie,
zdrowie, godno ludzk, wolno, wasno osobist. Gdybym bez przyczyny
narusza jedno z tych praw, wykroczybym przeciw obowizkom naoonym
przez Boga samego i zahamowabym ksztacenie charakteru.
Sprawiedliwo spoeczna da, eby nikt nie utrudnia wzajemnego poycia
ludzi midzy sob. Tymczasem jest jedno wykroczenie, ktre zwykle si
lekceway, a ktre wyrzdza nieobliczalne szkody tak dla winowajcy, jak i
spoeczestwu. To kamstwo. Podcina ono wzajemne zaufanie, wskutek tego
dezorganizuje stosunki midzy ludmi i niszczy ycie spoeczne od podstaw.
Niestety, kamstwo otrzymao w naszych czasach prawo obywatelstwa. Panoszy
si bezczelnie na kadym kroku, narzucajc ludziom faszywe pogldy i
faszywe autorytety.
Zakamane spoeczestwo wychowuje zakamanych ludzi, ktrzy nie s zdolni
do wielkich czynw. Bo czowiek, ktry w razie potrzeby otwiera sobie furtk
kamstwa, pokazuje, e nie chce wzi na siebie konsekwencji wasnego czynu.
Boi si wytrwa na obranej drodze i dlatego przez kamstwo popenia dezercj.
W rezultacie ponia swoj godno, wic w duchu gardzi sob i zniechca si do
dalszych wysikw. Jeeli wic chcemy uszanowa i sprawiedliwo spoeczn,
i wasn godno, musimy na swoim sztandarze wypisa haso: suba
Prawdzie!
Jednak nawet najdoskonalsze przestrzeganie wszystkich zasad sprawiedliwoci
spoecznej jeszcze nie usunie trudnoci, jakie niesie z sob wsplne ycie. Tylko
mio potrafi by balsamem agodzcym wzajemne tarcia, lekarstwem na
egoizm, bodcem do powicenia. Ona uczy przebacza, zapomina doznanej
krzywdy, za ze dobrem odpaca, wytrwale spenia obowizki wzgldem
blinich, nie zraajc si ich niewdzicznoci i w ogle nie powodujc si
uprzedzeniem do nich. Mio zapewnia rwnowag ducha, tak bardzo
konieczn w ksztaceniu charakteru. Dlatego trzeci punkt naszego programu
bdzie brzmia: miowa bliniego, jak siebie samego!

27

Rozdzia VI
Tworzywo charakteru
Ksztacenie charakteru nie moe ograniczy si do udoskonalenia niektrych
tylko wadz, gdy w tym wypadku niewiele rnioby si od tresury, ale musi
obj caego czowieka i dy do harmonijnego i wszechstronnego rozwoju
wszystkich jego wadz. W tym celu przyjrzyjmy si tworzywu, z ktrego
ksztatuje si charakter.
Nieco wnikliwsza obserwacja ycia ludzkiego stwierdza, e skada si ono z
aktw, ktre nale do dwch rnych, ale cile ze sob zespolonych dziedzin:
duchowej i materialnej. rdem aktw pierwszego rodzaju jest dusza, a
rdem drugiego ciao. Zwizek duszy z ciaem jest tak cisy, e powstaje z
niego jedna osoba: duchowo-materialna. Nie jest to zwizek czysto lokalny
(wsplne poycie), ani dynamiczny tylko (z duszy spywa na ciao energia), ani
przypadociowy (ciao ma swj byt niezaleny od duszy), ale zwizek istotny:
dusza jest zasad ycia ciaa, czyli w terminologii arystotelesowskotomistycznej jest form substancjaln ciaa.
Aby jakikolwiek akt ludzki, nawet najdrobniejszy, doszed do skutku, musi bra
w nim udzia zarwno dusza, jak i ciao, ale ich procentowy stosunek ulega
znacznym wahaniom. Na przykad, czytanie ksiki jest rezultatem prawie
rwno procentowego wspdziaania obu czynnikw, ale ju w myleniu udzia
ciaa, jakkolwiek faktyczny (do mylenia konieczny jest mzg), nie jest
widoczny na pierwszy rzut oka. Natomiast w funkcji trawienia bardzo trudno si
doszuka wspudziau duszy. Dzieje si tutaj co podobnego jak w zegarze, na
ktrym wida tylko wskazwki, ale to, co nadaje im ruch i decyduje o wartoci
zegara, jest wewntrz ukryte.
Na skutek takiego stanu rzeczy zachodzi bardzo daleko posunita zaleno
midzy zewntrznymi czynnociami ludzkiego organizmu a jego yciem
psychicznym i na odwrt. Oto kilka dowodw. Wiadomo, e przeycia
psychiczne wywouj w organizmie zmiany w kreniu krwi oraz w
wydzielinach gruczoowych, a co za tym idzie, wpywaj na jego struktur
tkankow. Maj one wielkie znaczenie w latach dziecicych, kiedy wszystko w
organizmie jest nader plastyczne, ale rwnie w okresie penej dojrzaoci ich
wpyw jest dostrzegalny, na przykad pod tym wzgldem, e s zdolne hamowa
postp staroci albo go przypieszy. Jak dugo bowiem czowiek nie poddaje
si bezwadowi rosncemu z biegiem lat, ale stara si by aktywnym, tak dugo
starzenie si nie ma do niego przystpu. Dopiero, gdy kto zacznie opuszcza si

28

psychicznie, wiek robi spustoszenia w organizmie. Znany biolog, Carrel,


twierdzi, e myl moe wywoa uszkodzenia organiczne.
Wpyw ducha na ciao okazuje si wyranie w zakresie ycia spoecznego, a
zwaszcza na polu bitwy. Zwycistwo nad przeciwnikiem zaley nie tyle od
liczby wojska i jego uzbrojenia, ile od moralnej siy onierzy i wiary ich w sw
dzielno bojow. A gdyby onierz zaama si psychicznie i zwtpi w
zwycistwo, ju bitw przegra. Wdz rzymski, Mariusz, walczc na czele 50
000 Rzymian przeciwko 200 000 Cymbrw, rozgromi ich doszcztnie. Za to w
bitwie pod Kannami 36 000 Kartagiczykw, penych bojowego ducha, wycina
w pie 70 000 Rzymian, chocia ci byli lepiej uzbrojeni i w rzemiole
wojennym wywiczeni. Karol Chodkiewicz mia pod Kirchohnem niecae
4000 rycerzy przeciwko 16 000 Szwedw, bitnych i doskonale uzbrojonych, a
jednak odnis nad nimi decydujce zwycistwo.
Nawzajem te zmiany dokonujce w ciele wpywaj na dusz. Uraz mzgu
uniemoliwia normalne mylenie, a niewielkie zaburzenie w kreniu krwi
wydatnie si odbija na samopoczuciu psychicznym. Warunki klimatyczne i
rodzaj odywiania maj bardzo wielkie znaczenie dla ycia duchowego.
Powszechnie wiadomo, e ju samo naladowanie zewntrznych objaww
gniewu (zacinite pici, zmarszczone brwi, gos podniesiony, ywa
gestykulacja) wywouje uczucie gniewu. Tak samo objawy uzewntrzniajce
odwag, (gowa do gry, miay i pewny chd, pogwizdywanie) potguj, a
niekiedy budz odwag w duszy. Ucisk w okolicy brzucha podczas snu
wywouje uczucie strachu. Pozycja siedzca sprzyja uspokojeniu si
namitnoci prawdopodobnie dlatego u wszystkich ludw ustali si zwyczaj,
e sdzia wydaje wyroki siedzc. Tote jednym z najskuteczniejszych sposobw
na umierzenie czyjego wzburzenia jest delikatne zaproponowanie mu, eby
sobie usiad. Dobrym obserwatorem ycia musia by pierwszy genera Armii
Zbawienia2, skoro da od swoich onierzy, aby w wyrazie twarzy nie
zdradzali nigdy bolesnych konfliktw, jakie ich nurtuj. Chcia, by w ten sposb
bronili si przeciwko apatii, ktra mogaby nimi zawadn.
Najnowsze badania fizjologiczne daj naukowe uzasadnienie tego cisego
zwizku midzy dusz a ciaem. Oto w organizmie ludzkim pewne gruczoy
produkuj wydzieliny, hormony, ktre maj wielki wpyw na stan psychiczny
czowieka. I tak, zaburzenia w czynnociach tarczycy powoduj albo
podniecenie umysowe, albo apati. Gdy gruczo nadnercza nie wytwarza
waciwych sobie hormonw, czowiek wpada w depresj. Najwikszy wpyw

29

na aktywno umysow wywieraj hormony pciowe. Usunicie gruczow


pciowych sprowadza wielkie zaburzenia w caym organizmie, a zwaszcza w
zakresie psychicznym. Wszyscy wielcy ludzie odznaczali si wielk potencj
hormonaln, co wiadczy o cisej korelacji midzy potg ducha a doskonaym
ustrojem organicznym.
W ogle mona postawi zasad: doskonale rozwinity organizm sprzyja
rozwojowi si duchowych, natomiast niedorozwj cielesny jest przeszkod
prawie nieusuwaln dla rozwoju ducha.
Wychodzc z tych zaoe, musimy potpi z jednej strony materializm, ktry
wcale nie uznaje duszy, a z drugiej strony przesadny spirytualizm, gardzcy
ciaem i jego przejawami. Nasz program, oparty na psycho-fizycznej strukturze
czowieka, brzmi:
poniewa ciao wsppracuje z dusz w realizowaniu jej celw, nie wolno go
ignorowa, ale naley je pozna, wychowa i dba o jego rozwj;
korzystajc z zalenoci stanw psychicznych od przey organicznych, naley
tymi ostatnimi tak pokierowa, eby stanowiy jak najodpowiedniejsze podoe
dla rozwoju psychicznego;
poniewa ciao jest narzdziem duszy, nigdy nie bdziemy zachcianek jego
stawia na pierwszym miejscu. O jego zdrowie i rozwj bdziemy dba we
waciwych granicach. Dusza, a nie ciao ma rzdzi caym yciem ludzkim.
Przyjrzyjmy si teraz dziaalnoci duszy i ciaa. Oboje maj waciwe sobie
wadze, czyli uzdolnienia do wykonywania pewnych czynnoci. Wadze te s
dwojakiego rodzaju: poznawcze i podawcze. Wadze poznawcze udzielaj
czowiekowi wiadomoci o danym przedmiocie, podawcze za zajmuj wobec
niego, stanowisko praktyczne, czy to dc do niego, czy to oddalajc si od
niego.
Wadz poznawcz duszy jest rozum, podawcz wola. Gwnym aktem
woli jest mio-wewntrzne upodobanie w poznanym przedmiocie. O ile
przedmiot umiowany jest obecny, wola reaguje na radoci, a jeeli jest
nieobecny pragnieniem. Wola
jest we wszystkim zalena od rozumu: nie moe niczego pragn, dopki rozum
nie pozna i nie wskae jej tego, co ma pragn.
Wola wywiera wpyw na wszystkie wadze czowieka tak duchowe, jak cielesne,
gdy jest w stanie nakoni go, by odda si poznawaniu jakiego przedmiotu
albo zaniecha poznawania. Rozum myli wtedy, kiedy chce wola i o tym, czego
ona chce, tylko u obkanych rozum nie sucha woli. Wszake wola musi szano-

30

wa prawa logicznego mylenia, ktrym rozum podlega. Wola moe wywiera


wpyw na siebie sam: moe chcie swego wasnego chcenia, obawia si
swoich obaw. Moe sama sobie nakaza, e bdzie chciaa tego przedmiotu, a
nie innego. Jej cech zasadnicz jest wolno.
Oprcz rozumu i woli, dusza posiada jeszcze dwie wadze, ktre stanowi
pomost midzy ni a ciaem. To wyobrania i pami. Wyobrania odtwarza
poznane przedmioty i kojarzy je w nowe kombinacje. Jeeli jest
zdyscyplinowana, oddaje wielkie usugi yciu intelektualnemu. Oczywicie
wola wywiera na ni wpyw decydujcy.
Pami zachowuje przeyte wraenia. Jej prawo naczelne brzmi: wspomnienie
czsto odnawiane wzmaga si na sile, natomiast nieodwieane sabnie, a
wreszcie zupenie zanika. Poniewa od woli zaley nakazanie pamici, eby si
zajmowaa tym czy innym przedmiotem, dlatego jestemy w stanie wzmocni
albo osabi ywo jakiego przeycia, przypominajc je sobie czsto albo te
unikajc wspomnie.
Wadzami poznawczymi ciaa s zmysy: wzrok, such, dotyk, smak,
powonienie, czucie rwnowagi, ciepa itp. Ciao reaguje na nie uczuciami. S to
wzruszenia organiczne, na ktre skadaj si takie przejawy, jak zmiany w
kreniu krwi, w oddychaniu, biciu serca, dziaalnoci gruczow itp. Jeeli s
silne, objawiaj si na zewntrz krzykiem, gestami, rumiecem albo bladoci
twarzy, dreniem, niekiedy nawet dreszczami itp. Uczucia s mimowolnymi
odruchami na wraenia, dostarczane przez zmysy, pami i wyobrani.
Dlatego wola nie ma bezporedniej wadzy nad uczuciami, one od niej nie
zale. Ale wola ma na uczucia wpyw poredni. Najpierw co do ich przebiegu,
moe nakaza miniom, aby hamoway objawy zewntrzne uczu. Na
przykad, w gniewie pici zaciskaj si bezwiednie, zby zgrzytaj. Ot wola
moe nakaza miniom palcw i szczk, eby si rozluniy i nie
podtrzymyway uczucia gniewu. Nastpnie i to jest najwaniejsze wola
moe i powinna wpywa na przyczyny, ktre wywouj powstawanie uczu.
eby uczucie si obudzio, musi podziaa na nie wyobraenie, dostarczone czy
to przez zmysy, czy przez pami lub wyobrani. Ot wola powinna usuwa
wraenia, ktre wywouj uczucia szkodliwe, za to poddawa te wraenia, ktre
wzbudzaj uczucia szlachetne i podniose.
Do tych wadz naley doda jeszcze instynkt, czyli wrodzon tendencj, ktra
wyprzedza sd rozumu i postanowienie woli, a ma na celu zachowanie i rozwj
jednostki lub gatunku.

31

Schematyczny przegld wadz duszy i ciaa:


Dusza Ciao
Wadze
rozum pami
zmysy
poznawcze:
wyobrania
Wadze
wola
uczucia
podawcze:
Normalnie
midzy aktami duszy i ciaa powinna panowa doskonaa harmonia.
Zmysy powinny by kontrolowane przez rozum, a uczucia i za rozkazem
woli. W rzeczywistoci jednak postanowienia woli czsto s tak sabe, e nie
maj siy wpyn na * uczucie, a nawet przeciwnie si dzieje uczucie
porywa za sob wol.
Dlaczego si tak dzieje?...
Po pierwsze, przedmioty zmysowe s konkretne, atwiej docieraj do
wiadomoci i ywiej dziaaj na wyobrani.
Po drugie, uczucie zmysowe prdzej si budzi pod wpywem wrae
zmysowych, ni pod wpywem wyobrae poddanych przez refleksj
rozumow, gdy poznanie zmysowe naley do tej samej sfery, co uczucie.
Po trzecie, refleksja rozumowa wymaga czasu do zastanowienia si, co robi,
gdy tymczasem reakcja uczuciowa ju zdya nastpi.
Z tego wida, jak wielk rol odgrywaj uczucia w yciu psychicznym. Stojc
na pograniczu midzy dusz a wiatem zewntrznym, pobudzaj wol do
dziaania na zewntrz, a nawet czsto j uprzedzaj i porywaj za sob.
Niekiedy napicie uczuciowe moe by tak silne i reakcja na bodziec
zewntrzny tak szybka, e ju nie ma czasu na interwencj rozumu i woli.
Wtedy, zanim rozum zorientuje si w sytuacji, wola za obejmie panowanie nad
uczuciami, moe doj do bardzo przykrych powika. Wanie ksztacenie
charakteru ma nas uchroni przed podobnymi ewentualnociami.
W staroytnoci uczucia spotkay si ze skrajn ocen z dwch biegunowo
rnych stanowisk.
Epikur (270 przed nar. Chrystusa) twierdzi, e natura ludzka jest zasadniczo
dobra, a wic i namitnoci s dobre. (namitnoci nazywa si uczucie o
wysokim napiciu) Zo powstaje wtedy, gdy si zakrela granice ekspansji
naturalnej. Czowiek powinien i za gosem namitnoci, ktre w yciu jego
odgrywaj rol istotn i pierwszorzdn.
Zeno (264 przed nar. Chrystusa), wdz stoikw naucza, e namitnoci s ze
same w sobie. Naley wic wyeliminowa je z ycia ludzkiego. Wyniszczy je i
wyrwa z korzeniem. Bo tylko taki uczynek jest moralny, ktry si odbywa bez

32

wspudziau namitnoci5. O reformie namitnoci nie ma co mwi, tylko jak


najprdzej zabra si do kompletnego usunicia ich z organizmu.
Na aden z tych pogldw nie mona si zgodzi, gdy oba s jednostronne. Z
Epikurem zgadzamy si, e uczucie samo w sobie nie jest ze, gdy jest tylko
funkcj organiczn. Dusza zawsze moe je podnie na wyszy poziom i
uduchowi. Nie ma co si uczucia panicznie lka, choby nawet byo bardzo
silne i w namitno si przeradzao, gdy silne namitnoci mog si sta
podoem silnego charakteru, jeeli si nimi umiejtnie pokieruje, stosownie do
sw poety:
Dobroczynna jest sia ognia, gdy j czowiek ujarzmi i wemie w karbySchiller.
Mia racj Epikur, e uczu nie wolno tumi, bo byoby to okaleczeniem natury
ludzkiej, ale te nie mona pozwoli, by one rzdziy czowiekiem i stay si
boyszczem. Jakkolwiek bowiem uczucie odgrywa w yciu ludzkim rol bardzo
wan, to jednak tylko drugorzdn. Nie wolno nam zostawi uczu, a tym
bardziej namitnoci samym sobie, ale powinnimy opanowa je i czerpa z
nich bodce do czynu, albowiem nic wielkiego nie dokonuje si bez
namitnoci - Pascal.
Dla lepszej orientacji w przebiegu reakcji woli i uczucia podamy klasyfikacj
ich aktw wedug Arystotelesa i w. Tomasza z Akwinu. Mona wyodrbni 11
aktw woli i 11 rnych uczu, analogicznych do aktw woli, z czego 2
zasadnicze, a 9 pochodnych.
Stosunek woli do poznanego dobra objawia si jako mio, a do za jako
nienawi.
Podobne uczucie, spotykajc na swej drodze przedmiot sobie miy, ma w nim
upodobanie, do niemiego za ma niech.
Te dwa zasadnicze akty woli (uczucia) rozszczepiaj si na akty pochodne
zalenie od tego, czy dobro (przedmiot miy) albo zo (przedmiot niemiy) jest
obecne lub nieobecne.
Klasyfikacja aktw woli (uczucia)
W nawiasach podano nazwy uczu, analogicznych do aktw woli.
b) w szczeglnoci gdy dobro jest trudne do osignicia, wzgldnie zo trudne
do uniknicia
a) reakcja pobudzajca do wysikw
a) reakcja hamujca wysiki
za:

33

pragnienie
(podanie)
(otucha)
nadzieja
rozpacz
(zniechcenie)
rado
(zadowolenie,
przyjemno,
rozkosz)
dobra:
wstrt
(odraza)
odwaga
(miao)
obawa
(lk)
gniew
(gniew)
smutek
(bl,
cierpienie)
w stosunku do
1. nieobecnego
a) w ogle, bez wzgldu na atwo czy trudno w osigniciu dobra lub unikniciu za
c) gdy dobro albo zo ju, ju ma si sta naszym udziaem
2. obecnego
W tablicy tej zostay wymienione akty najprostsze. Z nich w poszczeglnych
sytuacjach powstaj przerne kombinacje. Na przykad:
zazdro = mio do jakiego przedmiotu 4- (upodobanie),
nienawi do osoby, ktra ten przedmiot posiada -f (niech), gniew, e nie
moemy go zabra dla siebie (gniew), wstyd = smutek, e si popenio co
zego + (cierpienie), obawa przed upokorzeniem, ktra nas czeka (lk).

34

Rozdzia VII
Temperament
Kady czowiek przychodzi na wiat obdarzony indywidualn struktur
organiczn, na podou ktrej wyrastaj dyspozycje w pewnych kierunkach. Ten
ukad indywidualnych waciwoci organicznych nosi nazw temperamentu,
co w jzyku aciskim oznacza dosownie: mieszanina. Nazwa ta jest cakiem
suszna, gdy temperament stanowi mieszanin najrozmaitszych przymiotw
fizjologicznych i psychicznych.
Zrnicowanie temperamentw pochodzi z nierwnomiernego uksztatowania
organw ludzkiego ciaa. cile mwic, istnieje tyle rnych temperamentw,
ilu jest ludzi na wiecie. Jednak wrd tej rozmaitoci mona ustali typy
zasadnicze. Ju w staroytnoci prbowano przeprowadzi klasyfikacj
temperamentw w naukowy sposb. Pocztek zrobi lekarz grecki Hipo- krates
(460-370 przed nar. Chrystusa), ktry zrnicowania waciwoci organicznych
dopatrywa si w czterech pynach, wchodzcych w skad organizmu: krwi,
luzie, ci biaej i ci czarnej. Jeeli midzy tymi czterema pynami zostaje
zachowana waciwa proporcja, temperament jest doskonay. Gdy za przewaa
ktry z pynw, to powstaj odchylenia. I tak gdy przewaa krew, (po acinie:
sanguis), temperament jest sangwiniczny, gdy gruje luz (po grecku: flegma),
temperament jest flegmatyczny. Nadmiar ci biaej (po grecku: chole), daje
temperament choleryczny, a nadmiar ci czarnej (po grecku:melajna chole)
temperament melancholiczny.
Podzia ten opiera si na wnikliwej obserwacji ycia i jest bardzo praktyczny,
dlatego zajmiemy si nim szczegowiej, ale naley sprostowa pogld
Hipokratesa i drugiego sawnego lekarza greckiego, Galena (130-200 po nar.
Chrystusa), co do podoa organicznego temperamentu. Dziki postpowi
fizjologii wiemy, e w ksztatowaniu si organizmu i w funkcjonowaniu jego
narzdw decydujc rol odgrywa wydzielanie dokrewne kilku niedostatecznie
jeszcze zbadanych gruczow, jak tarczyca, nadnercza, grasica, trzustka,
przysadka mzgowa, szyszynka, gruczoy rozrodcze. Organa te wydzielaj z
siebie harmozony (Od greckiego sowa: harmozo, spajam, cz), ktre
wpywaj na budow tkanek organicznych, oraz hormony (od greckiego
sowa: hormaino, pobudzam, podniecam), ktre dziaaj pobudzajco na
czynnoci organizmu. Wzajemna kombinacja harmozonw i hormonw

35

decyduje o strukturze i dziaalnoci organicznej, a co za tym idzie, take o


temperamencie.
Temperament sangwiniczny
1.Obieg krwi szybki, temperatura ciaa czsto podwyszona, do czego si
przyczynia, zwaszcza u kobiet, nadczynno tarczycy.
2.Przemiana materii doskonaa: sangwinik lubi smacznie zje i dobrze popi,
szybko i atwo trawi, dlatego nie trudno mu by optymist.
3. System nerwowy rozwinity do najwyszego stopnia, ale bez wpadania w
stan chorobliwy. Przeciwnie, jest on w zwizku z wybitnymi intelektualnymi
zdolnociami. Na wszelkie bodce sangwinik reaguje szybko, ale sabo.
4.Uczucie dominuje w temperamencie sangwinicznym, ale nie odznacza si
gbokoci przey, dlatego jest bardzo zmienne jego cech jest mikko i
czuostkowo, ktra atwo si wyradza w partykularne przyjanie. W
przejawach ycia uczuciowego mona wykry wiele zalet spoecznych:
sangwinik jest
szczery, otwarty, nawet wylewny, wesoo usuny, chce kocha i by kochanym,
atwo si przywizuje. Jego kochliwo czy si z tendencj do zmysowoci i
pieszczotliwoci.
5.Pami dobra, wyobrania lotna, bujna i trudna do okieznania.
6.Rozum bystry, szybko orientuje si w sytuacji, ale powierzchowny,
zwaszcza nie umie przewidywa; przyszo niewiele sangwinika obchodzi,
std lekkomylno jest jego przymiotem charakterystycznym.
7.Wola saba, brak jej wytrwaoci, nie zajmuje si niczym dugo, ale yje
ostatnim wraeniem. Do wybranego celu nie dy zdecydowanie, w kadym
razie nie po linii prostej, lecz amanej. Sangwinik jest atwowierny wobec
drugich; wobec wasnych zachcianek atwo ustpliwy.
8.Postawa wobec ycia optymistyczna, niekiedy a do naiwnoci: jako tam
bdzie. Poniewa wraenia szybko spywaj po sangwiniku, wic i przykre
przeycia rwnie nie na dugo w pamici mu si zachowuj. Pierwsze lepsze
mie wraenie zaciera poprzednie przykre, dziki czemu sangwinik cierpliwie
znosi przeciwnoci.
S to krtko mwic, ludzie do wszystkiego i do niczego. Temperament
sangwiniczny posiada fataln atwo lizgania si po powanych
dowiadczeniach yciowych. Nie jest wytrway w osiganiu celu. atwo
zawodz nadzieje, ktre wzbudzili w swych modych latach. Na uniwersytecie
s to modziecy obdarzeni zaletami towarzyskimi, wdzikiem obejcia, zdolni

36

w oglnym znaczeniu sowa a przyjdzie chwila, gdy zaczynaj o nich


szepta, i na obiecujcych modziecw s ju za starzy. W literaturze s to
ruchliwi autorzy nienapisanych ksiek, w interesach s to ludzie od wielu
przedsiwzi nie przynoszcych dochodu, w przemyle ludzie do
wszystkiego, w yciu w ogleludzie obiecujcy, ktrzy mogli byli wszystko
zrobi, lecz nie potrafi, gdy si sposobno nadarzy, zmusi si do
stanowczego wysiku. Na dobro ich czy na zo zapisa naley, e te typy
pozostaj mimo wszystko pogodne a do koca i nie zdaj
sobie sprawy z jedynego faktu, oczywistego dla otoczenia, e zostali zwaeni i
okazao si, e im wagi nie dostaje (Cunn).
Mimo wielu, wielu wad, temperament sangwiniczny posiada t wielk zalet, e
nie sprzyja rozwojowi egoizmu. Oczywicie, i w nim s zarodki mioci wasnej,
ale objawia si ona w do niewinnej formie, jako prno: sangwinik chce by
chwalony, lubi si chepi i blagowa. Obce mu s tendencje zaborcze,
imperialistyczne, nie narzuca drugim swoich przekona. Co wicej, pod
wpywem silnego wzruszenia, o ktre u niego nie trudno, gotw zapomnie
zupenie o sobie i zdoby si na wielkie powicenie, niestety, piciominutowe,
bo gdy zapa ostygnie, sangwinik natychmiast spada na dawny, szary poziom.
Przynajmniej poowa Polakw posiada temperament sangwiniczny...
Temperament choleryczny
1.Obieg krwi normalny.
2.Przemiana materii dobra. Choleryk atwo trawi, ma wic wielk skonno
do optymizmu.
3.System nerwowy dobrze rozwinity i zdrowy, reakcja na bodce szybka a
mocna.
4.Uczucie gwatowne, wybuchowe, gniewliwe, skonne do zemsty.
5.Pami bardzo dobra, wyobrania dostateczna.
6.Rozum bystry, twrczy, pomysowy, nadzwyczaj praktyczny, zwaszcza w
doborze rodkw prowadzcych do celu.
7.Wola silna, wytrwaa, skonna do despotyzmu, wobec przeciwnoci mna,
a nawet mona powiedzie, e im wicej przeszkd spotyka, tym bardziej si
hartuje. Nie rozprasza si na postronne zainteresowania.
8. Postawa wobec ycia optymistyczna. Majc wiele energii, cholerycy potrafi
realizowa dziea o doniosym znaczeniu. Wielcy dziaacze i reformatorzy byli
przewanie cholerykami.

37

Niestety, temperament choleryczny ma niebezpiecznego wroga w postaci silnie


rozwinitego egoizmu. Jeeli go choleryk nie tumi, staje si wyniosy, przykry
dla otoczenia i zasklepia si w swych doktrynerskich uprzedzeniach.
Temperament melancholiczny
1.Obieg krwi powolny.
2.Przemiana materii za, a wskutek tego skonno do zaburze w trawieniu.
3.System nerwowy przewraliwiony, atwo pobudliwy, co znw pociga za sob
bezsenno. Reakcja na bodce powolna a mocna.
4.Uczucie bogato rozwinite, ale z siln tendencj do smutku, depresji i
apatii, nawet do rozpaczy. Melancholik w kadej rzeczy spostrzega najpierw to,
co w niej jest czarne, drczy si cierpieniami, ktre sam sobie stwarza, jest
wraliwy, draliwy i obraliwy, maostkowy i podejrzliwy, nie ufa nikomu.
5.Pami na nieszczcie dla melancholika dobra; wskutek dobrej pamici
tym wicej ma do przeuwania bolesnego dla siebie materiau. Wyobrania
bogata; niestety, skora do zajmowania si przykrociami grocymi w
przyszoci czsto urojonymi.
6.Rozum gboki, zdolny do powanych refleksji, doszukujcy si wszdzie
istotnych przyczyn rzeczy. Melancholik jest urodzonym mylicielem.
7.Wola do silna, wytrwaa, pracowita, a w pracy systematyczna.
8.Postawa wobec ycia przesika pesymizmem. Melancholik moe pogra
si w nastrojach i moe medytowa nad nimi dochodzc do stanu niemal
chorobliwego... Jest daleki od powierzchownoci, trzyma si wiernie obranego
kierunku... Gboko zainteresowa melancholika jest niejako rekompensat za
jego
brak gitkoci... ycie bierze powanie... Koncentrowanie uwagi na pewnych
zjawiskach yciowych jest dla niego niebezpieczne, albowiem wiele doniosych
przejaww ycia uchodzi jego uwagi, nie wywoujc adnego oddwiku
(Cunn).
Cige zajmowanie si sob i swymi przeyciami z gry kae przypuszcza, e
tendencje egoistyczne u melancholika s bardzo silne. Rzeczywisto
potwierdza przypuszczenia. leelibymy egoizm sangwinika okrelili jako jeden
punkt, to choleryka naleaoby oceni na dwa punkty, a melancholika na trzy.
Temperament flegmatyczny
1.Obieg krwi powolny, jeszcze powolniejszy, ni u melancholika.

38

2.Przemiana materii niewystarczajca. Trawienie przychodzi z trudnoci,


std skonno do nieytu odka i atonii kiszek. Organizm czsto zapada na
choroby, prdko si mczy.
3.System nerwowy sabo rozwinity, reakcja na bodce powolna i saba.
4.Uczucie mao rozwinite, co si objawia w ociaoci ruchw. Za to gdy
si uczucie raz obudzi, trwa dugo. Flegmatyk nie zna przerzucania si z
nastroju w nastrj.
5.Pami normalna, wyobrania blada.
6.Rozum powany, skonny do refleksji, praktyczny.
7.Wola silna, zdyscyplinowana, wytrwaa, do celu raz obranego zmierza tak
dugo, dopki go nie osignie.
8.Postawa wobec ycia na og optymistyczna. Flegmatyk zdaje sobie spraw z
atutu, jakim jest w jego rkach spokojna rozwaga i wytrwaa wola w deniu do
celu.
W temperamencie flegmatycznym rzuca si w oczy wielki egoizm. W przyjtej
przez nas skali mona go oszacowa przynajmniej na cztery punkty. Tote
flegmatyk nie zna ofiar i powicenia dla dobra drugich.
Przytoczona klasyfikacja przesza ju prb wiekw i okazao si, e na og
kady temperament indywidualny da si okreli jako kombinacja tych czterech
zasadniczych typw. Jednak podzia ten jest raczej empiryczny. Gdybymy
chcieli oprze go na podstawach bardziej naukowych i cisych, naleaoby
ustali, jakie cechy temperamentu s istotne, a nastpnie zanalizowa wszystkie
moliwe kombinacje tych cech. Na przykad wemy pod uwag tylko trzy
wadze: rozum, wol i uczucie, i uwzgldnijmy w kadej po dwie moliwoci,
dajc kadej swj numer:
Rozum bystry - 1
Powolny 2
Wola

zdecydowana 3
Chwiejna - 4

Uczucie ywe, bogate 5


Sabe, ubogie - 6
czc ze sob we wszystkie moliwe sposoby po trzy wadze, otrzymamy
nastpujcych 8 kombinacji:11 1
3
5
choleryk,

39

1
3
6
materia na fanatyka,
1
4
5
sangwinik w lepszym stylu,
1
4
6

materia na sceptyka,
2
3
5

melancholik,
2
3
6

flegmatyk,
2
4
5

sangwinik w gorszym stylu,


2
4
6

typ gnuny, bliski degeneracji.


Gdybymy uwzgldnili jeszcze inne wadze oraz ich cechy, otrzymalibymy
wicej kombinacji. Zreszt wikszego znaczenia praktycznego taka dokadna
klasyfikacja nie miaaby z pewnoci. Dla orientacji w yciu codziennym
wystarczy podzia Hipokratesa.
Temperamentu nie mona zmieni cakowicie, ale to nie znaczy, e w ogle nie
mona go urobi. O moliwoci zmian w temperamencie przekonuje nas samo
ycie, ktre z biegiem lat obi w nim swoje lady. Na przykad, wesoy, rzutki,
odwany choleryk pod wpywem przey, a jeszcze bardziej zmian organicznych moe si przedziegn w przygnbionego, apatycznego i bojaliwego
melancholika. Duy wpyw na zmian temperamentu wywiera tryb ycia,
klimat, zwaszcza nasonecznienie, sposb odywiania si i choroby, nurtujce
organizm.
Ale najwikszy wpyw powinien wywiera na rozwj temperamentu rozum i
wola. Obie te wadze powinny energicznie uj inicjatyw w swe rce i
pokierowa harmonijnym rozwojem temperamentu, a nie czeka, a dopiero pod
wpywem czasu wybujaoci jego zaczn znika.
Rozdzia VIII
Nasze zalety narodowe
Badajc moliwoci rozwojowe swego charakteru, powinnimy uwzgldni
take wszystkie plusy i minusy, ktre otrzymalimy ze skarbnicy narodowego
ducha. Jako Polacy mamy z innymi Polakami wsplnych przodkw, wic te i
dziedzictwo nasze jest wsplne i do pewnego stopnia wsplne mamy wady i
zalety, wyrose na gruncie temperamentu narodowego, urobionego nadto przez
zwyczaj i obyczaj narodu. Signijmy pamici do zamierzchych czasw i
przypatrzmy si przodkom naszym, Sowianom. Jeden z najlepszych znawcw
sowiaskiej historii oraz literatury, Bruckner, takie o nich wydaje wiadectwo:
Byli oni dobroduszni i gocinni, beztroscy i kochajcy rado ycia, ywego,
ale niestaego usposobienia, bez inicjatywy i energii, leniwi i powierzchowni,

40

trzymajcy si tego, do czego przywykli, gdy tak byo najwygodniej, przed


wszelkim naciskiem uchylali si, do wszelkiej zwierzchnoci odnosili si z
nieufnoci; byli oni zawsze urodzonymi demokratami, a nawet anarchistami;
zwyciskich wodzw mordowali, by zapobiec zawczasu powstaniu silnej
wadzy. Takie plemi nie nadawao si oczywicie na zdobywcw; tym bardziej,
e majc niewielkie wymagania yciowe, zadowalali si tym, co mieli i nie
szukali podbojw, co nie przeszkadzao, e odznaczali si w boju niezwyk
odwag i wytrzymaoci(Bruckner).
Moemy by dumni z tego, e nard nasz nic nie uroni z zalet wyrosych na
wsplnym pniu sowiaskim, ale rozwin je, udoskonali i sw ofiarn histori
przypiecztowa.
Impulsywno i ywo naszego temperamentu narodowego staa si dla nas
rdem szlachetnego idealizmu. Chyba w adnym innym narodzie nie objawia
si tyle bezinteresownoci i zapau do wszystkiego, co wielkie i pikne, jak w
naszym. A choby jaki pesymista twierdzi, e zapa nasz prdko przemija, to
jednak nie potrafi zaprzeczy faktu, e przez cay czas swego krtkiego trwania
zdolny jest do najwyszych powice, ktre nieraz tak dalece si posuwaj, e
jest dla nich tylko jedno miano bohaterstwo.
Nigdzie natura szczodrzej jak u nas nie siaa zarodkw wielkich ludzi i
wielkich czynw. We wszelkiej walce susznoci i sprawiedliwoci przeciwko
brutalnej sile nam przypada to samo stanowisko na polu midzynarodowym, co
pierwszym chrzecijanom w zakresie ycia osobistego, w walce jednostki z
pastwem. W tej walce my, Polacy, stoimy na przodzie ludzkoci, a sprawa
nasza znajduje sprzymierzeca w sumieniu samych naszych przeciwnikw, bo
prawda i sprawiedliwo jest po naszej stronie. Ktokolwiek nas przeladuje,
musi nasamprzd samego siebie upodli i poniy, musi si wyprze wasnego
sumienia i siebie samego oraz wszelkich zasad i idei, ktre stanowi wielko
narodu i caej ludzkoci.
Polakowi pokaza tylko to, co jest wielkie, wspaniae i szczytne, a on od razu
bez argumentacji czuje, e to jest waciw ojczyzn jego ducha, e to s jego
przyrodzone waciwoci.
Tak pisa o nas wielki nasz myliciel i patriota, Stanisaw Szczepanowski, ktry
kocha swj nard, ale te krytycznym okiem patrzy na niego i wytyka mu
niejednokrotnie rne bdy i wady. Z sdem jego zgadzaj si obcy. Pisarz
duski Georg Brandes, tak si wyraa:

41

Polska jest symbolem wszystkiego, co najszlachetniejsi ludzie umiowali i za


co walczyli.
A drugi pisarz Niemiec z pochodzenia, robi takie spostrzeenie z czasw wojny
191418 roku:
W naszym szpitalu polowym by polski rezerwista, ktrego uwaano za
nicponia (Tunichtgut), a w kadym razie nie odznacza si skonnoci do
powicenia i zapomnienia o sobie. Ale kiedy w wiosce wybuch poar i
rozesza si wie, e w poncym domu zostao mae dziecko, on by
pierwszym i jedynym, ktry si rzuci w pomienie, aby ratowa dziecko
(Allers).
I jak ten szary, nieznany rezerwista polski gotw by wasne ycie powici,
aby ratowa ycie obcego sobie dziecka, tak samo dziesitki i setki tysicy
nieznanych onierzy polskich nioso ochotnie danin z wasnej krwi,
gdziekolwiek toczya si walka o suszn spraw, jak piknie mwi poeta:
Cho nas nie byo, przeciemy bywali na bojowiska kadego przestrzeni z
orem ze srebra i szabl ze stali.
Wielcy wieszczowie nasi wpajali w nard przekonanie, ktre w nim
podwiadomie tkwio, e programem naszej pracy narodowej moe by tylko
idealizm. Stojc u szczytu twrczoci, pisze Sowacki:
Nic dla cielesnego celu nie istnieje, a wszystko jest z ducha i dla ducha.
Wtruje mu drugi wieszcz, Krasiski:
Wyla ducha na miliony, ciaom wszystkim rozda chleba, duszom wszystkim
myli z nieba Nic nie spycha nigdy w d, lecz do coraz wyszych k i
prze drugich podnoszenie, bo cel wiata szlachetnienie.
A przedstawiciel nastpnej generacji, Artur Grski, taki program kreli Polsce.
Polsko jest stanem walki o pewien porzdek moralny, a nie apczywo
narodow.
Inny za wspczesny wychowawca narodu, Jan Ciemniewski, streci
praktycznie polski idea narodowy:
W Polsce ten tylko stanowi prawdziwy typ narodowy i ten tylko moe by
wielkim w narodzie, kto ma serce szlachetne i rce czyste. Probierzem wielkoci
Polaka jest jego warto moralna.
ycie tak pojte przemienia si w poezj i to tym wzniolejsz, e podnoszc
czowieka a do tronu Boego. Bo duszy polskiej nie zdoa zadowoli aden cel
czysto ziemski. Ona zdaje sobie spraw, nawet w okresie poniajcych
upadkw, e korzeniami swymi tkwi w niemiertelnoci. Trawi j tsknota za

42

nieprzemijajcym wiecznym Ideaem, ktry by zaspokoi jej nadludzkie


pragnienia. Tote Polakiem typowym polskim typem historycznym jest
tylko ten Polak, ktry wierzy w Boga. Wiara nasza to nie owoc wyczerpanego
szamotaniem buntu, ale pogodna jej penia, pynca czystym jak za potokiem
natchnienia z ducha na przekr zu, plugawym dzom i racjom ycia z
nurtw istnienia.
Po Bogu dusza polska miuje nade wszystko Ojczyzn, ktr pojmuje nie jako
rodowisko biologiczne, lecz jako Matk najmilsz, ktr trzeba czci i kocha,
gdy sam Bg do tego dusz powoa. W nadziemskich pobudkach czerpa nasz
patriotyzm ow si do ofiar bezgranicznych, przed ktr obcy chyl gowy z
podziwem: Jest to nard, ktry w legionach Napoleona setki razy przelewa
krew za cudze interesy, bo trzymano przed nim sztandar z Orem Biaym10.
Patriotyzm nasz wolny jest od ekskluzywizmu, ktry prowadzi do pogardy i
nienawici innych narodw. Szlimy zawsze do bliskich i dalekich z dobrym
sowem i mioci w sercu, bo jak mwi Krasiski:
Bg polskiej naszej rozkaza Ojczynie, by wioda w mio i mir ludy blinie
niezamconej prawoci przykadem.
Owiany takim duchem patriotyzm polski wyda z siebie w czasach niewoli
historiozofi, zwan mesjanizmem, do jakiej nie wznis s aden inny nard.
Jej myl przewodni wyrazi Krasiski w licie do Montalemberta.
Posannictwem naszym jest wnie przez cierpienie ducha Ewangelii w
stosunki tego wiata.
Z wiary w rzdy Boga nad wiatem i w Jego sprawiedliwo bierze pocztek
niezachwiana ufno w zwycistwo Dobra nad zem. W najgorszej sytuacji, czy
osobistej czy spoecznej, kiedy ju wszystko zawiodo i adn miar ani na
wasne siy, ani na ludzk pomoc liczy nie mona, Polak zdobywa si na
ufno w zwycistwo dobrej sprawy, gdy Bg jej broni. Dziki temu nadludzkiemu optymizmowi krzepiy si sabnce serca przez tyle lat niewoli i niedoli
narodowej.
W hierarchii ideaw, umiowanych na mier i ycie przez dusz polsk, po
mioci Ojczyzny zaraz nastpuje ywioowe, niemal fanatyczne umiowanie
wolnoci. W XVII i XVIII wieku przybierao ono rozmiary niedopuszczalne,
karygodne i szkodliwe dla ycia pastwowego, ale w kadym razie wolno
bya i jest postulatem duszy polskiej. Bez niej Polak y nie moe. Wanie
dlatego, e tak bardzo umiowalimy wolno i zawadzalimy absolutystycznym
rzdom Prus, Rosji i Austrii, wykrelono nas z mapy Europy na lat 150.

43

My cay swj byt pastwowy oparlimy na zasadzie wolnoci. Nigdy pastwo


policyjne nie byo naszym ideaem. Kwintesencj ycia w Pastwie Polskim
byo szeroko rozwinite i bezwzgldnie zabezpieczone prawo jednostki do
swobodnego poruszania si w granicach wizi spoecznej, pojmowanie Pastwa
niejako rzeczy istniejcej w sobie, lecz jako narzdzia sucego szczciu
ywej spoecznoci, nietykalno cudzych granic i dno do czenia wolnych
i rwnouprawnionych ludw w dobrowolne szersze zwizki, wstrt do
niewolniczego przymusu, wysoka kultura rwnoci(Chooniewski).
Polska nigdy nie prowadzia wojen zaborczych. A jeeli granice Pastwa
Polskiego coraz bardziej si rozszerzay, to nie drog podbojw, lecz na
podstawie bezprzykadnych w dziejach wiata dobrowolnych umw, ktre
zawieralimy na rwnych prawach ze swymi sprzymierzecami: wolni z
wolnymi, rwni z rwnymi.
Ponad wszelkie racje stanu wybijaa si dno do zjednoczenia serc. Na tej
zasadzie opara si unia horodelska, i unia lubelska i unia brzeska. Unia
horodelska zaczynaa si od sw: Nikt nie bdzie zbawiony, kto si nie na
oprze mioci. Moc mioci zjednywalimy sobie ocienne narody. Razem z
nimi, rami w rami szlimy do boju o wsplne ideay, a hasem naszym byo
zawsze: za nasz wolno i wasz!.
I tak byo zawsze. Historyczny rozwj stosunkw europejskich utosami
kwesti polsk ze spraw wolnoci w dziedzinie praw obywatelskich i w sferze
duchowej z prawem narodw do niepodlegego bytu. Polska stopia si w
naszym pojciu w jedno z nadziej czy te iluzj o postpie kulturalnym naszej
epoki. Przyszo Polski czy si nierozerwalnie z postpem cywilizacji, a
zupeny jej upadek oznaczaby zwycistwo nowoytnego militarnego
barbarzystwa w Europie (Brandes). Tak pisze o nas cudzoziemiec i dodaje:
Wszdzie, gdziekolwiek kto w Europie walczy o wolno, ten i za Polsk
walczy13.
Do powyszych zalet moemy dorzuci jeszcze towarzysko, rycersko,
rzutko umysu, optymizm. A gdyby nam kto zrobi zarzut, e nie jestemy
wytrwali, to na swoj obron moemy powiedzie, e i w zem te dugo nie
trwamy...
Zaiste, mamy prawo, a nawet obowizek powtrzy za poet:
Wszystko nam dae, co da moge, Panie.

44

Rozdzia IX
Nasze wady narodowe
Nasz temperament narodowy jest z gruntu sangwiniczny, posiadamy wic w
zarodku duo zalet, ktre do penego rozwoju wymagaj systematycznej pracy,
a bez naleytej kultury atwo dziczej i daj si przyguszy cechom ujemnym.
Niestety, po mierci Stefana Batorego przez cae dwa wieki aden krl, ani
aden rzd nie myla o ksztaceniu charakteru narodowego. Zaczo si ono dla
nas dopiero po utracie niepodlegoci. Rol wychowawcw wzili na siebie
zaborcy, a e kady stosowa swoiste metody, przeto rezultat wychowania
okaza si w kadym zaborze inny. Sprawiedliwo nakazuje przyzna, e
Polacy pod zaborem pruskim przechodzili dobr szko charakteru w
przeciwiestwie do zaboru austriackiego. Tu (pod zaborem pruskim) uciskano
nas, przeladowano, tpiono w imi ustawy, czsto ustawy niesprawiedliwej,
obraajcej nasze poczucie prawa, ale zawsze ustawy i tu na ustawie
opieralimy obron w walce. Tam (pod zaborem austriackim) ucisk opierano na
terrorze, na samowoli wadz, usiowano wpoi w nas przekonanie, e adna
ustawa nas nie ochroni, e zdani jestemy na ask i nieask rzdzcych. Tote i
my opieralimy obron na amaniu ustawy, szlimy drog walki podziemnej lub
otwartego buntu. Tote tu obywatel polski zaprawia si w korzystaniu z prawa i
uczy si jego poszanowania, gdy tam uczy si lekceway prawo, uczy si
gwatw i samowoli (Dmowski). W dodatku pod zaborem austriackim
bezduszny system biurokratyczny zabija inicjatyw, zaciera wszelk
indywidualno, nagina do sualczoci i obudy. Si rzeczy powstay trzy
odmiany polskiego charakteru narodowego...
Nie moemy si pochwali, eby w cigu 20 lat samodzielnego bytu
pastwowego (1918-1939) dokonaa si powana zmiana na lepsze. Wrcz
przeciwnie si dziao. Ani szkoa nie wychowywaa modziey naleycie, ani
organa pastwowe nie przyczyniay si skutecznie do ksztacenia charakteru
swych obwateli. Stoi przed nami wielkie pole pracy...
Gwnym rdem naszych wad narodowych jest przeinaczenie stosunku
midzy rozumem a uczuciem: uczucie u nas zajmuje pierwsze miejsce, rozum
drugie. W dodatku rozum nasz nie okazuje tendencji do gbszego wnikania
w istot rzeczy, do logicznego, konsekwentnego wycigania wnioskw z
przesanek i atwo poddaje si uczuciu. Z tej degradacji rozumu pochodz nasze
najwaniejsze wady.

45

1. Wady rozumu. Powierzchowno i lekkomylno, czsto a do bezmylnoci


posunita. Z gorzkim blem wyrzuca Sowacki Polsce:
Sp ci wyera nie serce lecz mzgi.
Nie przeceniajmy wic zbytnio naszego idealizmu, bo gdybymy go dokadnie
zanalizowali, moe bymy u podstaw jego wykryli duo lekkomylnoci, ktra
nie umie si liczy z realnymi warunkami ycia i lekko traktuje powane
sprawy. Przyznajmy si szczerze: my nie lubimy myle i nie damy od
innych, aby myleli. Za szczyt dobrego wychowania uwaao si byskotliwy
dowcip, umiejtno zabierania gosu w kadej sprawie, przeskakiwanie z
tematu na temat. Gdzie indziej powiedzieliby na takiego: sowizdrza,
bawidamek, lalu, a u nas: przyjemny i kulturalny modzieniec. Z tej niechci
do powanego mylenia bierze pocztek:
1) brak przezornoci. Polak nie lubi si zastanawia nad tym, co bdzie potem,
jakie skutki bd miay jego czyny, brak mu zdolnoci przewidywania: mdry
Polak po szkodzie. On w kadej sytuacji skonny jest stosowa zasad se
laisser aller", ktrej odpowiednikiem jest nasze typowo narodowe jako tam
bdzie. Dlatego dla Polaka najtrudniejsz ze wszystkich cnt jest cnota
roztropnoci (umiejtno dobierania waciwych rodkw, prowadzcych do
zamierzonego celu).
2) brak zdolnoci w korzystaniu z poczynionych dowiadcze: Polak i po
szkodzie... gupi.
2. Wady woli: 1) sabo Polakowi tak trudno zdoby si na mocne
postanowienie, a gdy je zrobi, jak rzadko go dotrzymuje. Trafnie powiedzia
Sienkiewicz: Na dnie duszy polskiej ley folga. Polak stale sobie folguje . A
inny obserwator naszego ycia doszed do wniosku: Polak ma dwa serca,
fantazji dla dziesiciu, a ledwie p woli. W yciu codziennym sabo woli
ujawnia si jako lenistwo i niestao. Wytajca praca dla natury polskiej jest
smutn koniecznoci ona woli beztrosk zabaw, kocha si w piewie,
muzyce, tacu.
Gboko zakorzenione lenistwo powoduje wstrt do duszego systematycznego
wysiku. Polak nie lubi zajmowa si przez czas duszy jedn i t sam spraw,
zwaszcza, gdy wymaga ona wikszego napicia nerww. On chce mie od razu
przedmiot swych pragnie, tote w temperamencie polskim czsto dochodzi do
gosu instynkt walki, dziki ktrej mona w jednej chwili zdoby rzecz
podan.

46

Niestao prowadzi do niepunktualnoci, stanowicej nasz bolczk narodow


i do bezplanowoci. Czowiekowi brak idei przewodniej, ktra by
uporzdkowaa zachcianki budzce si kadej chwili. yje si z dnia na dzie.
Wci si co zaczyna, a nigdy si nic nie koczy. Sienkiewicz opowiada, e
pewien rzemielnik warszawski, u ktrego zamwi buty, przez dwa miesice
przysiga co dzie, e robota jutro bdzie gotowa.
yciu brak solidnoci: niepowanie traktuje si swe obowizki i w ogle samo
ycie. Jeeli jeszcze obowizek jest miy albo za wykonanie go mona si
spodziewa pochway, to jako do skutku dochodzi. Ale prac poczon z
umartwieniem, z zaparciem si siebie zaatwia si byle jak, po prostu partaczy
si... Na wystawach midzynarodowych za granic pawilony polskie czsto
budz powszechny podziw, a za to w kraju tolerowao si tyle nor i ruder, w
ktrych mode pokolenie gromadnie padao ofiar grulicy. Sowem, na plan
pierwszy wysuwa si blaga, ch pokazania si i zaimponowania drugim,
zwaszcza obcym. To ona popycha do ycia nad stan tak w yciu prywatnym,
jak i publicznym. Przesza nawet do skarbca mdroci narodowej jako
maksyma, nie od wczoraj znana i stosowana: zastaw si a postaw si.
W yciu publicznym sabo woli objawia si jako kompromis, inaczej mwic:
chwiejno zasad moralnych: Notorycznym szubrawcom podajemy rk, aby
si nie narazi. Mamy chorobliw tolerancj dla wszystkiego i dla wszystkich.
Ludzi z gruntu zych nie ma chyba w Polsce wicej, ni w innych
spoeczestwach. Wicej nam dokucza brak dojrzaoci moralnej, brak
charakterw. Dlatego zbyt rzadkie jest u nas surowe poczucie
odpowiedzialnoci za to, co si robi i co si mwi, za mao ludzi posiadajcych
zasady, bo za mao takich, co maj swoje wasne sumienie: najgorsz rzecz
zrobi, byle mieli aprobat danej sfery; dlatego tak czsto spotykamy u nas
pych, jeszcze czciej ma prno, a tak rzadko szlachetn dum, poczucie
godnoci osobistej, dlatego tyle jest dobrowolnego poniania si i serwilizmu.
Brak karnoci. Sabo jednostki nie byaby ani dla niej, ani dla ycia
spoecznego tak bardzo szkodliwa, gdyby tkwio w niej zamiowanie karnoci,
poszanowanie dla autorytetu. Tymczasem brak nam w najwyszym stopniu tej
wizi kadego spoeczestwa. Kult wolnoci wyradza si u nas spontanicznie w
samowol. W Polsce, jak kto chce, nierzdem Polska stoi to byy nasze
ulubione maksymy przez kilka wiekw, a nas do utraty wolnoci doprowadziy.
Nasz specyficzny pogld na prawo odbi si w jzyku. Podczas, gdy wszystkie
narody kulturalne maj dwa rne sowa na okrelenie dwch rnych poj: lex

47

(loi, Gesetz, zakon) = norma postpowania w yciu spoecznym, nakadajca na


obywatela pewne obowizki, i ius (droit, Recht, prawo) = prawo jednostki do
korzystania z pewnych wiadcze spoecznych dla wasnego dobra, my w
jzyku polskim na wyraenie tych dwch jake rnych poj, mamy tylko
jedno sowo: prawo. U nas, w naszych polskich umysach prawo subiektywne
(ius) utosamio si z prawem obiektywnym (lex). Bo szlachta znaa tylko lex,
ktra ius dawaa, natomiast nic nie chciaa sysze o obowizkach przez lex
nakadanych. W Polsce przedrozbiorowej prawa (lex) szanowa nie chciano,
tym bardziej nie szanowano go pod zaborcami, ktrzy czsto prawem bezprawie
nazywali. I tak si ju potoczya historia nasza, e zawsze walczylimy o
wolno, a nigdy o prawo. Dlatego tak silnie rozrs si u nas indywidualizm ze
szkod cnt spoecznych, ktrych podwalin jest poszanowanie autorytetu
wadzy.
Chorujemy na podwjny brak karnoci: tak ze strony podwadnych, jak i
przeoonych. Pierwsi zazwyczaj czuj niech do wszelkiej wadzy krpujcej
ich wolno, a drudzy puszczaj pazem wykroczenia przeciwko autorytetowi.
Naruszenie przepisu prawnego nie uwaa si u nas za defekt moralny. Mao kto
krpuje si zapali papierosa w wagonie dla niepalcych albo rozmawia z
motorniczym w tramwaju, chocia obok wisi tabliczka, e rozmawia z nim nie
wolno. I biada miakowi, ktry by odway si zwrci uwag winowajcy na
niewaciwo jego postpowania! Spotka si z zarzutem fanatyzmu, zego
wychowania, ograniczenia umysowego, a moe jeszcze i czego wicej.
3. Wady uczucia. ycie uczuciowe rozwija si u nas samo- pas, bez kontroli
rozumu, tote czsto schodzi na bezdroa. Natura polska jest impulsywna, rwie
si do czynu, zanim si dobrze przyjrzaa celowi i rozwaya rodki. Ta
hegemonia uczucia sprawia, e Polak jest skonny do zmysowoci, czy chodzi o
smaczne jedzenie (sawne byo staropolskie obarstwo), czy o trunki, czy o
przeycia erotyczne.
Nasza impulsywno w poczeniu z lekkomylnoci sdw daje w sumie
ciasnot pogldw i brak wyrozumiaoci dla drugich, co ma nader smutne
nastpstwa w yciu spoecznym. Polak nie moe zrozumie, e kto moe
gorco kocha Ojczyzn, a zarazem nalee do innej partii, ni on... Zwykle
przeciwnika politycznego uwaa si za osobistego wroga. Dlatego nie mamy
zdrowej opozycji, bo oponenci daj si ponosi uczuciu, a rzdzcy nie maj
tyle panowania nad sob, eby spokojnie wysucha uwag opozycji. W naszym
ustroju duchowym brak jakiej spokojnej systematycznej rwnowagi,

48

pomijajcej drobnostki. Lada co nas razi, zniechca i zraa, skutkiem czego co


krok powicamy rzeczy niezmiernie wielkie dla niezmiernie maych.
Uczuciowo w poczeniu z brakiem karnoci rodzi ktliwo, wzajemno i
nieproduktywne zwalczanie si. Nieraz wodz si za by ludzie, dcy do tego
samego celu i tych samych zapatrywa, a tylko dlatego, e rne uczucia rnie
zabarwiy ich pogldy. Tak trudno u nas o jedno i zgod. Prywata zbyt czsto
bierze gr nad obowizkiem spoecznym, prywata, podniesiona do godnoci
zasady (liberum veto), prywata apoteozowana (Samuel Zborowski
Sowackiego). Ile std upokorze dla naszej dumy narodowej! Jaka sabo
polityczna! Wszak od najazdu Szwedw kwestia rozbioru Polski nigdy nie
przestaje by aktualn. Tylko dlatego, e zgody w narodzie nie byo...
Przerost uczucia paraliuje nasze zdolnoci twrcze. Wskutek nadmiernej
wraliwoci Polak panicznie boi si krytyki (co inni na to powiedz?),
przejmuje si zbytnio stawianymi sobie zarzutami, ktre zreszt nie tylko u nas
spotykaj ludzi czynu, ale wszdzie, martwi si podejrzliwoci, brakiem
zaufania i w rezultacie zniechca si do dalszej pracy. Na tym tle powsta mit
niemonoci pracy wrd spoeczestwa polskiego. Nie tyle tu spoeczestwo
winno inne spoeczestwa s takie same ile sabe nerwy pracownikw
spoecznych, ktre nie wytrzymuj prby, przez jak czowiek czynu musi
przej w kadym kraju i na kadym stanowisku. Jeeli si chce dokona czego
wielkiego, trzeba swe nerwy w karbach trzyma i panowa nad sw
uczuciowoci.
4. Wady wyobrani. Jak ju wyej wspomniano, Polak ma wyobrani dla
dziesiciu i to wyobrani lotnej, ywej, prdko si przerzucajcej od jednego
przedmiotu do drugiego. Jeeli si takiej wyobrani nie zdyscyplinuje, nie
zakreli rozumem pewnych granic, to atwo moe ona wyrzdzi wiele szkd
moralnych, podobnie jak potok grski w dni powodzi. Wybujaa wyobrania
odbiera poczucie rzeczywistoci: czowiek nie patrzy si na wiat obiektywnie,
ale takim go widzi, jak mu wyobrania podyktuje. Wyobrania uniemoliwia
samokrytycyzm, gdy wyolbrzymia wasne zalety, czsto urojone, a znw cnoty
blinich widzi we wklsym zwierciadle. Popycha do samochwalstwa, patosu,
tytuomanii.
Z powodu zbyt ywej wyobrani natura polska nie zna umiaru w powodzeniu.
Zdaje si jej wtedy, e ju teraz wszystko pjdzie atwo i gotowa kady czyn
mierzy na zamiary... Porwawszy za sob uczucie i niepomna swej lepoty, ufa
wasnym siom

49

prowadzi dusz na bezdroa niekonsekwencji logicznych i przedsiwzi ponad


siy. Za to ju pierwsze niepowodzenie odbiera jej otuch. Czowiek w jednej
chwili zamienia rowe okulary na ciemne i wszystko teraz widzi w czarnych
kolorach. Nastpuje odpyw energii. Do Polakw monaby zastosowa to, co
Tytus Livius mwi o Galatach: Na pocztku walki s oni czym wicej, ni
mami, ale pod koniec mniej, ni niewiastami. Jest to grony kryzys, ktry
pociga za sob katastrof niejednej piknej imprezy, majcej wszelkie dane do
pomylnej realizacji.
Powszechnie zarzucaj nam zreszt cakiem susznie brak silnych zasad.
Winna temu gwnie wyobrania, ktra dziaa na uczucie fata morgana swych
niesamowitych przywidze. Bo fantazja nie byaby sob, gdyby nie lubowaa si
swobod, samowol. Tote Polak nie znosi wizw, ju naprzd buntuje si
przeciwko wszelkim przepisom, ograniczajcym jego wolno. ywa
wyobrania, ktrej nie kontroluje rozum (bo pytki), nie powciga wola (bo
saba), wnosi w ycie bezplanowo, dziaanie pod natchnieniem chwilowego
impulsu, brak poczucia odpowiedzialnoci i partaczenie wszystkiego. Wtedy
ycie i jego obowizki bierze si na wesoo.
Jako ostateczny wynik zsumowania naszych wad, otrzymamy kompleks
niszoci i nieodczne od niego zniechcenie do siebie i do wszystkich. Nic
dziwnego. Czowiek tyle razy zaczyna, a nigdy nie koczy, prbowa rnych
drg, a na adnej nie wytrwa, zawsze mia siebie za co wielkiego, a
tymczasem przekona si, e niczym nadzwyczajnym nie jest, wic teraz, po tylu
nieudanych dowiadczeniach boi si co nowego zaczyna. Rce do pracy
opadaj, u niejednego ju na zawsze. Wytwarza si poczucie mao
wartociowoci, za ktrym idzie depresja psychiczna. Najpikniejsze talenty
gnunie marniej. Trzeba wtedy powtrzy bolesne sowa Sienkiewicza: Nie
znam drugiego zaktka ziemi, w ktrym by tylu ludzi marnowao tak wietne
zdolnoci, w ktrym by ci nawet, ktrzy co daj, dawali tak mao, tak
niesychanie mao w stosunku do tego, co im Bg da.
Rozdzia X
Wrg charakteru Nr 1
Charakterto wytrwae denie do najwyszego celu wbrew wszelkim
przeszkodom, ktre maj tendencj nada yciu naszemu inny kierunek. Jest ich
mnogo nieprzeliczona, gdy kada sytuacja yciowa ma swoje wabiki i

50

ponty, dziaajce destrukcyjnie na jednolito naszego postpowania. Ale nie


bdziemy si zajmowa przeszkodami zewntrznymi: ani pozytywnymi,
cigncymi nas do celw ubocznych, ani negatywnymi, dziaajcymi hamujco
na denie do celu ostatecznego, jak np. brak zdrowia, cikie warunki
rodzinne, materialne itp., gdy przeszkody takie same przez si nie s zdolne
uniemoliwi ksztacenie charakteru, lecz przeciwnie, czsto zmuszaj nas do
wikszych wysikw, dziki czemu mog si przyczyni do intensywniejszej
pracy nad sob. Nam chodzi o przeszkody wewntrzne, istotne, ktre tkwi we
wasnej psychice naszej i z natury swojej paraliuj kady wysiek zmierzajcy
do udoskonalenia charakteru.
Jeeli gbiej wnikniemy w swoje przeycia psychiczne, to prdzej czy pniej
dojdziemy do wniosku, e konsekwentne ksztacenie charakteru raz po raz
domaga si od nas rezygnacji z wasnej przyjemnoci, wygody, ambicji, sowem
z wielu, wielu roszcze, wysuwanych przez nasze ja. Powstaje dylemat:
albo w imi umiowanego ideau zdobdziemy si na potrzebn ofiar
ze swych upodoba i okaemy si wierni postanowieniu, e bdziemy
konsekwentnie pracowa nad sob, albo nie sta nas bdzie na konieczne
wyrzeczenia, bo to boli, a wtedy egnajcie najpikniejsze Ideay!
Najprymitywniejsza samoobserwacja uczy nas, e istnieje w najskrytszym
wntrzu naszej duszy nieustannie czynny ruch dorodkowy, ku sobie,
zmierzajcy do wyniesienia naszego ja, do stawiania tego ja zawsze na
pierwszym miejscu i do gloryfikacji go ponad wszelk miar. Czy nie zdajemy
sobie sprawy z tego, e ilekro zaniedbalimy obowizku, to istotn przyczyn
bya albo ch wyrnienia si, albo ucieczka przed przykroci, albo pogo za
przyjemnoci, albo obawa przed strat pienin zawsze dziaaa jedna i ta
sama pobudka: aby mnie byo dobrze, abym tylko ja nie musia rezygnowa ze
swoich urojonych praw i przywilejw. Wci ja, odmieniane we wszystkich
przypadkach. A e sowu ja odpowiada w jzyku aciskim ego, wic
usposobienie, ktre na kadym kroku zajmuje si swoim ja, nosi nazw
egoizmu. Teraz moemy sformuowa tez:
Istotn przeszkod w ksztaceniu charakteru jest poddawanie si egoizmowi.
Egoizm to wrg charakteru Nr 1.
Podoem, na ktrym egoizm wyrasta i rozwija si, jest mio wasna. Pewn
doz mioci wasnej wszyscy przynosimy z sob na wiat, tote sama w sobie,
o ile jest utrzymana w naleytych granicach, mio wasna nie zasuguje wcale
na potpienie. Bez niej organizm nie daby sobie rady w walce o byt. Wszak to

51

ona objawia si od pierwszej chwili naszego istnienia w sposb tak niewinny, a


dla caoci organizmu konieczny, jakim jest instynkt samozachowawczy. A po
dojciu do uywania rozumu dziki niej dojrzewa w duszy poczucie godnoci
osobistej, ktra decyduje o naszej wartoci moralnej. Wic nie moemy i nie
mamy prawa wyrywa ze swego serca mioci wasnej zreszt daremny
byby to trud, tylko powinnimy dooy wszelkich stara, aby nie dopuci do
przerostu mioci wasnej, czyli egoizmu.
Chcc okreli, do jakiego stopnia rozwin si u nas egoizm, musimy
zanalizowa zachowanie si swoje na trzech odcinkach, na ktrych si on
objawia.
1. Pd do wyniesienia siebie, ktrego pierwszym stopniem jest pragnienie
pochwa i uznania, czyli ambicja. A im kto bardziej ograniczony umysowo,
tym prymitywniejsze sukcesy mu wystarcz, eby si nimi chlubi i czu sw
wielko. Ot, ambicja niektrych nie siga wyej, ni 6 metrw skoku o tyczce,
ani dalej, ni bramka, w ktr kopno si pik. Rozumniejszym zaley wicej
na dobrym stopniu z historii czy z matematyki. A w ogle wszystkim chodzi o
to, aby si czym odznaczy, wybi ponad szary tum i bodaj przez jaki czas
by na ustach wszystkich. Std si bierze mania rekordw, aby szybciej, aby
dalej, ni dotd, choby o p milimetra, cho o jeden wos koskiego ogona.
Dlatego Herostrates spali wityni Diany w Efezie, a w naszych czasach rni
kandydaci na sawnych ludzi wszczynaj bjki, aby mie satysfakcj, e ich
nazwisko zostao w gazecie wymienione, a ju szczyt marze osignli, gdy
jaki brukowiec, erujcy na niskich instynktach tumu, poda do wiadomoci
ogu ich fotografi...
Ta ch do wybicia si, do wysunicia si na pierwsze miejsce ma rne stopnie
napicia. Punktem wyjciowym jest ambicja, ktra chce cieszy si uznaniem,
by chwalon, jednak nigdy nie ze szkod dla drugich. Ona w ogle nie
porwnuje siebie z drugimi, tylko wpatrzona w swoje zalety delektuje si nimi i
pragnie, aby otoczenie rwnie swj zachwyt okazywao. Ambicja jest tak
niewinna, e wcale nie zazdroci blinim, gdy jej wasne zalety wystarczaj i
nie ma zamiaru wywysza si kosztem drugich.
Na drugim stopniu stoi zarozumiao. Od ambicji tym si rni, e wci
porwnuje siebie z drugimi i, oczywicie, zawsze stwierdza swoj wyszo. A
jeeli potrafi zdoby si na tyle krytycyzmu, e dojrzy u bliniego to, czego ona
nie posiada, np. majtek, wyksztacenie, pochodzenie itp., to poddaje si
zazdroci czyli smutkowi, e komu innemu lepiej si powodzi, a gdy widzi, e

52

bliniemu noga si powina, cieszy si z jego nieszczcia. O ile wobec drugich


zarozumialec jest hiperkrytyczny, to w stosunku do siebie prawe adnego
samokrytycyzmu nie posiada i chepi si z byle czego. Nie moe znie, eby
ktokolwiek nad nim growa, a c dopiero, gdyby chcia narzuci mu swoje
przekonania! Za nic w wiecie! Bo zarozumialcowi wasne zdanie, choby
obiektywnie najgupsze byo, wydaje si najlepszym. On musi postawi na
swoim i koniec! Tutaj wzio pocztek nasze nieszczsne liberum veto, w ogle
prywata, ktra tyle szkd nam wyrzdzia.
Jeszcze jeden krok dalej, a w duszy zrodzi si pycha. Zarozumiao
lekcewaya sobie blinich, a pycha ma dla nich pogard. Zarozumiao
cieszya si z cudzego nieszczcia, jednak nie przyczyniaa si do niego,
przynajmniej rozmylnie, a pycha gotowa dy do wasnego wyniesienia
poprzez krzywd drugich. Jej haso brzmi: Niech kady na siebie patrzy! Vae
victis!. Z wyjtkiem kilku wybranych jednostek, bo ostatecznie czowiek musi
kogo kocha, pycha nie ma wspczucia dla blinich, jest zupenie obojtna na
ich kopoty i zmartwienia, potrafi by nawet okrutna, byle swoje cele osign.
Objawia si jako fanatyzm, ktry dla przeprowadzenia wasnej doktryny nie
waha si przela morza krwi i wycisn oceanu ez. Bo c powstrzyma
pysznego w jego zapdach, kiedy on nie uznaje nad sob nikogo, przed kim
musiaby odpowiada? Ni Dieu, ni maitre.
Pycha, ten najwyszy stopie egoizmu indywidualnego, wystpuje te i w
zakresie ycia spoecznego, jako egoizm klasowy (robotniczy, chopski,
szlachecki, arystokratyczny), narodowy, pastwowy itp. Wtedy dobro wasnej
grupy zalepia czowieka i popycha go do niesprawiedliwoci wobec innych
grup, nawet do zbrodni. W onie jednego i tego samego narodu powstaje walka
klas i w zapale bojowym zapomina si, e nard to ywy organizm, w
ktrym wszystkie klasy i warstwy musz harmonijnie wsppracowa dla dobra
caoci, e kada klasa ma swoje prawa i swoje obowizki i e, wreszcie,
krzywda jednej warstwy spoecznej pocignie za sob krzywd wszystkich
innych. A znw egoizm narodowy wyradza si w hipernacjonalizm albo
hurrapatriotyzm, ktry zna jedno haso: bij, zabij!. Wtedy gloryfikuje si
wasny nard, a inne tpi si bez miosierdzia ogniem i mieczem.
Pragnienie bogactwa to drugi odcinek, na ktrym si wyzwalaj egoistyczne
tendencje. Jest on w cisym zwizku z pdem do wasnego wyniesienia, gdy w
zwykym porzdku rzeczy im wicej si ma pienidzy, tym skuteczniej mona
si uniezaleni od otoczenia i wpyw na drugich wywiera. Ale nie tylko

53

pienidze s przedmiotem tego pragnienia, lecz kady w ogle przedmiot, ktry


si oczom podoba. Jego haso brzmi: wszystko ku sobie! Tutaj znw rozwija
si caa gama rnych odcieni, poczwszy od niewinnej manii kolekcjonerstwa
(guzikw, autografw, pocztwek, znaczkw pocztowych) a do nieuczciwych
spekulacji giedowych, sztucznych bankructw i wojen zaborczych, koczcych
si masowym tpieniem ludnoci tubylczej, eby sobie i swojemu narodowi
zapewni obszar yciowy.
W yciu spoecznym ta auri sacra fames, przeklty gd zota, wystpuje w
postaci oszustw, niezwracania dugw, apownictwa, nawet sprzedawczykostwa.
S ludzie, dla ktrych nie ma nic witego: za pienidze kobieta sprzeda swoj
cze, a mczyzna wasn Ojczyzn.
dza przyjemnoci rwnie jest objawem egoizmu. Kto si jej podda, ten na
kadym kroku dogadza sobie: aby mnie byo dobrze! Jego ideay koncentruj
si okoo smacznych potraw, podniecajcych napojw, eleganckiego ubrania i w
ogle luksusowych warunkw ycia, wreszcie folgowania zmysom na kadym
kroku. Wszystkie pobudki jego czynw, sw i myli dadz si zredukowa do
jednej: robi tak, bo mi to przyjemno sprawia. Mgieka rozkoszy do tego
stopnia przesania wzrok sybarycie, e nie chce si zastanawia nad
ostatecznymi skutkami folgowania sobie. Bo jego tylko to obchodzi, aby mu
teraz byo przyjemnie. A potem? Niech si dzieje, co chce, moe nawet potop
zala ziemi! Apres nous le deluge!
Na takie postawienie sprawy rozum nasz nie moe si zgodzi. Przyjrzawszy si
najpospolitszym objawom egoizmu, postawmy sobie pytanie: do czego on
prowadzi? Jakie pyn z niego konsekwencje dla ycia jednostki, a jakie dla
spoeczestwa?
Jeeli chodzi o jednostk, ktra wobec egoizmu zaja postaw biern, to z gry
naley wykluczy wszelkie nadzieje, eby moga ona mie jaki taki charakter.
Bo skoro istota charakteru polega na twardym, nieustpliwym penieniu
obowizkw, to wszelkie ustpstwa na prawo czy na lewo, jakie egoizm
powoduje, wykrzywiaj prost lini drogi obowizku. Ale nie koniec na tym.
Gdy egoista nie osiga swego celu, a ktry kiedy powiedzia, e ju jest
zadowolony cakowicie? i zamiast zdobycia sobie mocnej pozycji w
spoeczestwie, spotyka si z lekcewaeniem, z umiechem politowania, z
pogardliwym wzruszeniem ramion, wtedy wpada w depresj. Jego zapoznana
wielko staje si rdem bardzo bolesnych przey na tle kompleksu
niszoci. W duszy budzi si gorycz, potem apatia, wreszcie mizantropia i

54

zwykle wszystko si koczy na splendid isolation wobec otoczenia, a na


pociech sobie deklamuje si horacjuszowe: Odi profanum vulgus et arceo.
W yciu spoecznym egoizm jednostek jest si odrodkow, a wic
destrukcyjn. Kady egoista cignie w swoj stron, a wskutek tego powstaje
rozdarcie, rozbicie i walka wszystkich przeciwko wszystkim: homo homini
lupus. I kiedy nadchodzi moment, w ktrym sia dorodkowa, jednoczca
szlachetnych czonkw spoeczestwa zostanie anulowana przez wypadkow si
destruktywnych egoizmu, spoeczestwo musi si rozpa. Tak, jak rozlatuje si
koo rozpdowe o sabym obwodzie, gdy si je w szybki ruch wprawi. Takie jest
prawo przyrody.
eby unikn katastrofy, trzeba na egoizm naoy obro. Minimum wymaga,
jakie trzeba mu postawi, streszcza znana maksyma: nie czy drugiemu, co
tobie niemie. Jeeli kady czonek spoeczestwa zachowa j sumiennie,
bdzie to ju co. Ale jeszcze za mao, bo to zasada negatywna, a do budowania
spoeczestwa trzeba pierwiastkw pozytywnych. Jest nim sprawiedliwo,
ktra da, by kademu odda to, co mu si naley. Jednak i sprawiedliwo nie
jest pierwiastkiem twrczym. Ona musi by fundamentem ycia spoecznego,
lecz motorem, wprowadzajcym w organizm spoeczny energi, moe by tylko
mio stosownie do znanych sw: Bdziesz miowa bliniego, jak siebie
samego!
Tylko powstaje trudno: skd wzi t mio? Nasi blini maj nieraz tyle
cech odraajcych. Jake ich kocha i z jakiego powodu powica si dla nich i
wyrzeka si na kadym kroku sodkich podszeptw egoizmu?
Trzeba wzrok swj podnie nieco wyej i umiowa Dobro Nieskoczone,
mioci nieskoczonej godne! Dla Niego warto si powica, warto nawet
ycie odda! Dla Niego potrafimy si zdoby na mio wzgldem najbardziej
odraajcego bliniego, bo w wietle, ktre z Niego promienieje, zrozumiemy,
e ycie to nie zabawka, nie ustawiczne zaspokajanie egoistycznych zachcianek,
ale suba Mioci.
Rozdzia XI
Filozofia rozkoszy
Pd do rozkoszy tak czsto wywiera decydujcy wpyw na postpowanie
czowieka, e naley podda go dokadniejszej analizie.
Rozkosz zawsze bya aktualnym problemem. Nigdy jej nie brako i teraz nie
brakuje fanatycznych wyznawcw, miaa i ma swoj filozofi (Epikur,

55

Demokryt), a nawet religi (kult Asztarty, Afrodyty, Wenery) z wasnymi


wityniami i kapanami. Ale miaa te i swoich wrogw, z ktrych najwicej
si wsawili stoicy.
Jakie my stanowisko zajmiemy? Jak si bdziemy zapatrywa na rozkosz czy
te przyjemno, ktra jest rozkosz o sabszym napiciu?
Ju na samym wstpie musimy stwierdzi, e przyjemno sama w sobie za nie
jest. Bo gdyby z istoty swej bya za, Stwrca nie skojarzyby z ni tak wielu
aktw naszego ycia. Tyle jej spotykamy na swojej drodze! Daje nam j
smaczne jedzenie, orzewiajcy napj, adnie urzdzone mieszkanie, pikne
widoki, miy piew, podniosa muzyka, przyja, zwizki rodzinne, zdobywanie
wiedzy itd. Czybymy mieli te wszystkie radoci w czambu potpi? Przecie
w kadym czowieku istnieje skonno do szukania przyjemnoci. Czyby
skonno, ktra nam towarzyszy od przyjcia na wiat a do grobowej deski,
nie miaa adnego rozumnego celu?
Nic podobnego!
Skoro przyjemno jest darem Boym, to nie tylko nie jest i nie moe by za,
ale nawet jest dobra, bo wszystkie dziea Boe s
dobre. W planach Stwrcy ma ona swoje zadanie do wykonania ma by
jedn z pobudek, nakaniajcych czowieka do czynu.
Czowiek bowiem zdobywa si na czyn dopiero wtedy, gdy zbudzi si w nim
pragnienie, eby osign jakie dobro. Ot dobro staje przed nami w trojakiej
postaci:
dobro samo w sobie,
dobro uyteczne, ktrego moemy uy jako rodka, aby osign dobro samo
w sobie,
dobro przyjemne.
Z tych trzech pobudek postpowania ludzkiego najszlachetniejsz jest pierwsza,
a najlichsz trzecia, ktra jest spryn dziaania take dla zwierzt. W ogle
zwierzta nie maj innych regulatorw swego ycia, jak instynkt i pd do
przyjemnoci. Poddajc si obu tym pobudkom, zwierzta id waciw dla
siebie drog, nie schodzc na niebezpieczne manowce. Mona powiedzie, e
oprcz gosu instynktu denie do przyjemnoci jest podstawowym prawem
ycia bydlcego.
Z czowiekiem sprawa ma si inaczej. U czowieka instynkt nie jest tak
rozwinity, jak u zwierzcia, lecz znajduje si w stanie embrionalnym, a
wskutek tego nie potrafi regulowa pdu do przyjemnoci. Za to czowiek

56

otrzyma od Stwrcy rozum, ktrego nie maj zwierzta, a ktry ma obowizek


uzupeni braki niedorozwinitego instynktu ludzkiego. U czowieka instynkt
tylko w bardzo drobnym zakresie reguluje denia do przyjemnoci, a gwn
kontrol na sprawowa rozum i wola.
Rozum nas uczy, e szukanie przyjemnoci nie moe by pierwszym i gwnym
celem dziaalnoci ludzkiej. Celem ostatecznym czowieka moe by tylko Bg,
a przyjemno ma go do Boga prowadzi, ma by tylko rodkiem, a nigdy
celem. I dopki w yciu czowieka odkrywa rol rodka, dopty jest dobra, ale
skoro czowiek stawia j sobie za gwny, a nie poredni cel swej dziaalnoci,
staje si z, gdy sprzeciwia si porzdkowi ustanowionemu przez Boga.
Tak wic zadanie przyjemnoci jest dwojakie:
osodzi czowiekowi spenienie obowizku przyjemno jest jakby nagrod
za wykonywany trud, kropl oliwy, ktra uatwia funkcjonowanie maszyny, bo
kiedy tryby duszy i ciaa s dobrze naoliwione, wtedy czowiek bez trudu
spenia obowizek;
zachci do wiernoci obowizkowi na przyszo. Stwrca przywiza rozkosz
do wielu czynnoci, bardzo wanych czy to dla jednostki, czy to dla
spoeczestwa, ktre same w sobie s mao pocigajce i ktre czowiek
zlekcewayby sobie bez tej przyprawy.
Na przykad przyjemno, jak daje pokarm, zachca do brania posiku, przez co
odnawiaj si siy organizmu;
przyjemno, jak daje odpoczynek, skania czowieka do przerwania pracy,
ktra mogaby go doprowadzi do zupenego opadnicia z si;
przyjemno, pynca z przyjani, jest bodcem do zrzeszania si, by wsplnymi
wysikami dy ku wielkim celom;
rado, ktr daje maonkom wzajemna mio, zachca ludzi do zaoenia
rodziny i cierpliwego znoszenia trudw, zwizanych z wychowaniem dzieci.
Tak wic przyjemno ma pomaga czowiekowi do osignicia wyszych
celw i do rozwoju wadz duszy oraz ciaa. Zasada naczelna brzmi:
najpierw obowizek, potem przyjemno, zmysowa czy duchowa.
Niestety, sybaryta lgncy do rozkoszy nie chce uzna tego prawa. On chce ycie
swe urzdzi na zasadach wrcz przeciwnych: przede wszystkim bawi si i
uywa, mniejsza o obowizek: Jego dewiza:
Hej, uyjmy ywota.
Wszak yjemy tylko raz.

57

Najpierw zadowolenie mojego ja wszystko inne o tyle co warte, o ile


przyczynia si do mojego zadowolenia.
Przyjemno ma by zawsze rodkiem, ale nigdy celem. A jeeli z przyjemnoci
czyni si cel ycia, to si przewraca do gry nogami porzdek przez Stwrc
ustanowiony. I ten gwat zadany naturze rzeczy prdzej czy pniej zemci si
na burzycie/u porzdku. Bo przyjemno jest dobra, o ile si jej dobrze uywa.
Gdy si jej naduywa, staje si z i prowadzi do najgorszych katastrof, ktre s
kar za to, e czowiek zamiast spenia obowizek, gnunieje w uywaniu
rozkoszy.
Rozkosz ma w sobie jak demoniczn si, ktra zatrzymuje czowieka na
miejscu, przygwadajc go do rzeczy, z ktrych rozkosz czerpie. Tymczasem,
eby postpowa naprzd, trzeba si odrywa od osignitych ju celw
porednich, by do wyszych dy. Postp to nieustanny wysiek, to wyrzekanie
si rozkoszy, ktra ju spenia swoje zadanie, bo do celu nas doprowadzia, a
teraz chce nas przy sobie zatrzyma...
W ogle ycie, ju nie tylko bohatera, ale jako tako uczciwego czowieka jest
niemoliwe bez nieustannych wyrzecze.
Ile cierpie ponosi matka, dajc ycie dziecku!
Jake ciko musi pracowa ojciec na utrzymanie rodziny!
Ile si mozoli dziecko w szkole, zanim zdobdzie potrzebn wiedz!
Ile potu przelewa rolnik, zanim ziarno z pola zbierze!
Jake cika i niebezpieczna jest praca grnika pod ziemi!
Ile nocy nieprzespanych spdza uczony, ktry mczy si nad rozwizaniem
trudnego problemu.
Takie jest prawo ycia: aby co nowego zdoby, trzeba si wyrzec czego
starego.
Aby przyj na drugie miejsce, trzeba opuci pierwsze...
Aby postawi nog o krok dalej, trzeba j oderwa od miejsca,, na ktrym teraz
stoi...
Aby osign nastpny moment, trzeba si poegna ze starym...
Kto nie rozumie tego prawa i nie chce si do niego stosowa, ten przekona si
sam na sobie, jak destrukcyjnie dziaa lgnicie do rozkoszy, zwaszcza
zmysowych.
Wiadomo, e liczba zachcianek ludzkich jest nieograniczona, ale natura ludzka
jest ograniczona. Wic gdy chce zaspokoi wszystkie swe zachcianki, wyta

58

sw natur ponad siy, mczy swe organa, zwaszcza nerwy, a w nastpstwie


rujnuje cay organizm.
Skonnoci przyrodzone dziaaj na lepo i do przedmiotu, ktry im przynosi
zadowolenie, d egoistycznie, bez ogldania si na dobro caoci.
Wyadowuj sw energi dopty, dopki starcza im si, a potem wpadaj w
bezwad. Gdybymy wic zostawili je samym sobie i nie uzalenili od wskaza
rozumu, to nie tylko mogyby nas oddali powanie od naszego celu, ale jeszcze
sprowadziyby na organizm przedwczesne wyczerpanie. Wiadom jest rzecz,
e pogo za rozkosz pociga za sob choroby. Ile szpitali zapenio pijastwo!
Nawet tak niewinny nag, jak palenie papierosw ma swoje ofiary, niekiedy
miertelne wskutek zatrucia nikotyn. A rozpusta?
Natomiast wstrzemiliwo nikomu jeszcze na ze nie wysza. Dotychczas w
adnym kraju nie pooono kamienia wgielnego pod szpital, przeznaczony dla
tych, co zachorowali z powodu wstrzemiliwoci od alkoholu czy papierosw.
Co wicej, nieopanowany pd do rozkoszy niszczy w czowieku
najszlachetniejsze jego pierwiastki. Wszak o godnoci natury ludzkiej decyduje
rozum i wola. Wanie dziki rozumowi i woli czowiek jest czowiekiem i
gruje nad zwierztami. Ale gdy na pierwszy plan wysuwa si pd do rozkoszy,
wwczas i rozum, i wola id w niewol zmysw, nie wywieraj naleytego
wpywu na postpowanie i niszczej. Najpierw rozum, opanowany przez
wyobraenia zmysowe, traci sw przenikliwo. Tak by musi. Bo warto
myli zaley od stopnia abstrakcji, tymczasem wyobraenia zmysowe, ktre
pd do rozkoszy narzuca czowiekowi,
przeciwstawiaj si zdolnociom abstrakcyjnym, krpuj je i nie pozwalaj im
si rozwija. A w miar jak myl rozpywa si w przeyciach zmysowych,
rozum si materializuje, wola za uzalenia si od instynku. Wolna wola,
najdroszy skarb istoty rozumnej, idzie w poniewierk i stopniowo zanika.
Wtedy czowiek staje si podatny na wpyw warunkw zewntrznych, a przede
wszystkim wasnych zachcianek. Wytwarza si typ przyjemniaczka, ktry
wszdzie szuka tylko przyjemnoci i ktry nie wart nazywa si
penowartociowym czowiekiem.
Tak wic, idc lepo za popdem do rozkoszy, odczowiecza si.
Czy znajdzie na tej drodze trwa rado?
Nigdy w wiecie!
Dowiadczenie uczy, e kto szuka zawsze tylko zadowolenia siebie, ten nigdy
nie jest zadowolony. Udziaem jego staje si miertelna nuda. Dobrym

59

obserwatorem ycia by ten, co powiedzia: zadowolenie ronie z kadym


yczeniem, ktrego si wyrzekamy. A znany mdrzec staroytny, Seneka,
twierdzi: Mihi crede: verum gaudium res severa est wierzaj mi: prawdziwa
rado jest spraw nader powan.
Czy wobec tego mamy zosta wiecznie zadrczajcymi siebie i drugich
cierpitnikami?
I to nie! Istnieje trzecie wyjcie, godne czowieka rozumnego.
S bowiem dwa rodzaje zadowolenia:
zadowolenie powierzchowne, pynce z zaspokojenia jakiego przemijajcego
popdu do takiego zadowolenia take zwierzta s zdolne
i zadowolenie gbokie, pochodzce z opanowania chwilowej podniety dla
wyszych pobudek.
Ot rozum domaga si, abymy nie wycigali apczywie rki po zadowolenie
powierzchowne, ale umieli w razie potrzeby
zrezygnowa z niego, wyrzec si chwilowej przyjemnoci, gdy wchodz w gr
wysze cele. To jest asceza (Od greckiego sowa: askeo wicz si.)
Asceza nie polega na samej tylko negatywnej walce z pdem do rozkoszy
ona ma cele pozytywne:
dy do wyzwolenia ducha spod tyranii rozkoszy.
Ona tylko na pozr wydaje si tumieniem radoci, umiercaniem ycia. Wrcz
przeciwnie! Wyrzeczenia si, ktre ona dyktuje, bol krtko, a w zamian daj
rado gbok i trwa, oczyszczon z naleciaoci ordynamgo egoizmu. O ile
na blisz met epikureizm wydaje si przyjemny, natomiast asceza przykra, o
tyle na dalsz met epikureizm prowadzi do zniechcenia, rozpaczy i
samobjstwa, za to asceza przygotowuje dusz do peni ycia.
Jeeli pd do rozkoszy wprowadza tak fatalne spustoszenie w ycie jednostki, to
a priori mona przypuszcza, e musi on rwnie gonym i bolesnym echem
odbi si w yciu spoecznym. I tak jest w istocie: uleganie rozkoszy
dezorganizuje ycie spoeczne.
Bo gdy czowiek zasmakuje w przyjemnociach, to nie zatrzyma si na tym, co
naprawd potrzebne, ale bdzie dy do przernych udogodnie i
uprzyjemnie, ktrych lista bdzie rosa zastraszajco szybko, bez porwnania
szybciej, ni jego moliwoci finansowe. Aby wic zachowa rwnowag
budetu, trzeba si chwyta rozmaitych rodkw, choby i niedozwolonych
przez etyk, jak oszustwo, rne matactwa handlowe, wyzysk drugich itp. W
takich warunkach ycie spoeczne musi szybko ulec rozprzeniu, a

60

spoeczestwo zmierza prost drog do zagady. Dlatego trzeba przyzna racj


mylicielowi niemieckiemu, Schelerowi, kiedy mwi:
Postawa yciowa, skierowana wycznie do unikania cierpienia a do
zwikszania rozkoszy, jest zjawiskiem starczym zarwno w yciu jednostki, jak
i spoeczestwa.
Historia nie zapisaa na swych kartach jeszcze ani jednego narodu, ktry by
zgin z powodu ycia twardego i umartwionego, ale zanotowaa wiele narodw,
ktre z pitnem haby odeszy w nico, gdy celem ich istnienia stao si
uycie. Nard nie ma adnego poytku z przyjemniaczkw, ktrzy na kadym
kroku szukaj maksimum rozkoszy. Sami s rozbici wewntrznie i rozbijaj
ycie narodowe. Wszak mordowanie dzieci, czy to po urodzeniu, czy przed
urodzeniem, ktre jest samobjstwem narodu w najcilejszym znaczeniu sowa,
zostao podyktowane przez niepohamowany pd do rozkoszy za wszelk cen.
Susznie wic Japoczyk Szota powiedzia o swoim narodzie sowa, ktre do
kadego narodu si stosuj:
Przyszo naley nie do tych, co uywaj, ale do tych, co umiej cierpie i
powica si... Gdyby nard japoski podda si materializmowi i przesta
wierzy w cnot i honor, wrogowie jego nie potrzebuj go zwalcza, poniewa
on bez tego upadnie i sam siebie zniszczy.
A socjolog francuski, Le Play, opierajc si na studiach, dugotrwaych
obserwacjach i podrach, sformuowa nastpujce prawa, rzdzce
spoeczestwem:
Rodziny poddane Bogu i oddajce si pracy trwaj w stanie dobrobytu i
rozwoju. S one prawdziw si wolnych narodw.
Nard wicej si rozwija miarkujc swoje denia i powstrzymujc swe
namitnoci, ni gdy pomnaa produkcj przedmiotw pierwszej potrzeby.
Sfery kierownicze narodu wicej si przyczyniaj do wzrostu potgi swego
kraju wykorzeniajc bodaj jeden nag, np. pijastwo, ni podwajajc bogactwo
przez prac lub przez zdobywanie nowych terytoriw.
A wspczesny myliciel, Carrel, postawiwszy pytanie: dlaczego nowoczesna
cywilizacja wywara ujemny wpyw na ludzko, tak daje odpowied:
W bogactwie odkry naukowych zrobilimy wybr. Wybr nie kierowa si
bynajmniej wzgldami na wysze interesy ludzkoci. Kierunek nadaa mu
rwnia pochya naszych de wrodzonych ... zasady najwikszej wygody i
najmniejszego wysiku, rozkosz szybkoci, cige zmiany i komfort, take
pragnienie ucieczki przed samym sob.

61

Powysze twierdzenie tene pisarz ilustruje konkretnymi faktami, czerpic


materia z metod reklamy:
Reklam robi si jedynie w interesie producentw, nigdy za konsumentw.
Wmwiono np. w publiczno, e chleb biay jest lepszy od czarnego11.
Pytlowano wic mk coraz bardziej i pozbawiano j w ten sposb
najpoyteczniejszych skadnikw. Lecz za to lepiej si ona przechowuje i chleb
z niej robi atwiej. Mynarze i piekarze zarabiaj wicej pienidzy... Tak to w
cywilizacji naszej decydujc rol odgrywa zachanno jednostek dostatecznie
sprytnych, eby upodobania mas skierowa ku produktom, ktre maj na
sprzeda.
Jeeli wic nie chcemy podda si destrukcyjnym skutkom wspczesnej
cywilizacji, ktra posza w sub niskich instynktw, musimy pyn przeciw
prdowi.
Rozdzia XII
Duch i materia
Pd do przyjemnoci ujawnia si ze szczegln si na terenie ycia
erotycznego. Zwaszcza u modziecw okoo roku 18-20, u panien w latach od
20 do 25 gd erotyczny zaczyna wystpowa jako najintensywniejsze ze
wszystkich poda zmysowych. U niektrych osobnikw o chorobliwej
konstytucji somatycznej, przy tym dziedzicznie obcionych, erotyzm potrafi
prawie cakowicie opanowa pami i wyobrani, tak e bez ustanku trwaj w
stanie zaburzenia erotycznego, ktre hamuj normalne dziaanie rozumu i woli.
I jeeli chopak albo dziewczyna nie pielgnuj w duszy wielkich ideaw, jak
np. powicenie dla blinich, mioci Ojczyzny, zapau do nauki lub sztuki, a
zwaszcza poczucia wasnej godnoci, to bd lgnli wszystkimi siami do
uciech zmysowych. Moe jeszcze tradycje religijne i wzgld na opini
powstrzymaj ich przez pewien czas od poniajcych wyczynw, ale za to z tym
wiksz tsknot bd si oddawa erotycznym marzeniom. Gdy wreszcie
osabn pobudki zewntrzne, nastpuje kompletna katastrofa duch idzie w
niewol materii. To, co miao odegra w yciu rol wan, ale dodatkow, stao
si centralnym zagadnieniem.
Duch i materia to dwie tajemnicze potgi, ktre w duszy czowieka tocz bj
zaarty od lat tysicy.

62

Kiedy duch zwycia, czowiek rwie si ku bkitom ku Prawdzie, Dobru i


Piknu jego ycie staje si jasne i wzniose.
A kiedy materia bierze gr, czowiek stacza si w d i spada niej od poziomu
bezrozumnych zwierzt, bo zwierz znajduje w instynkcie hamulec przed
zwyrodnieniem, czowiek za, podeptawszy swj rozum, nie moe liczy na
instynkt.
adna rozkosz nie ponia godnoci ludzkiej w takim stopniu, jak erotyczna.
Tote ludzie o wybitnych zdolnociach intelektualnych i o jakim takim poczuciu
estetycznym czuj obrzydzenie do zamiecania swego ycia erotyzmem.
Zauway to sawny powieciopisarz francuski, dobry psycholog i bystry
obserwator ycia. Twierdzi on: Brak zupeny pierwiastka frywolnego w
rozmowie i umyle jest prawdziwym znakiem wielkiego intelektualizmu.
Czowiek, kierujcy si w yciu rozumem, nie rozprasza swych si, aleje skupia
w deniu do celu. Energi zaoszczdzon dziki wstrzemiliwoci seksualnej,
stara si przela na inne, szlachetniejsze konto.
Natomiast idioci i matoki lubi obraca si w atmosferze brudw erotycznych:
mwi o nich i myle2. Czyli: im niszy stopie rozwoju umysowego, tym
wicej rozmw i myli erotycznych.
W miar jak intelekt cofa si na plan dalszy, zmysowo wysuwa si na
pierwsze miejsce.
I na co?
eby dozna szybko przemijajcego dreszczu tak zwanej rozkoszy...
A w rezultacie, eby czu niesmak, e si sw godno ludzk tak bardzo
poniyo. Co za bezsens.
Wyrzeka si rozumu. I w dodatku rujnowa organizm! Bo rozkosz erotyczna
trwa krtko, lecz wprowadza nerwy w stan wysokiego napicia, wskutek czego
organizm wyczerpuje si
szybko a gruntownie. Przede wszystkim zuywa si rdze pacierzowy,
najbardziej zainteresowany w przeyciach erotycznych, wiotczej minie,
umys traci sw wieo. Nerwy, silnie podniecane, tpiej, trzeba wic szuka
dla nich nowych bodcw i to coraz silniejszych. A poniewa znane prawo
psychofizjologiczne gosi, e gdy podnieta ronie w postpie geometrycznym, to
zdolno organizmu do reagowania na ni powiksza si zaledwie w postpie
arytmetycznym, wic odczuwana przyjemno z biegiem czasu szybko traci na
sile. Caego czoweka ogarnia apatia. ycie streszcza si w dwuwierszu
zblazowanego poety:

63

Nic mnie nie bawi i nic mnie nie nci przeszo i przyszo ton w mrokach
niepamici...
Na tle naduy seksualnych powstaj rne schorzenia i zaburzenia, zwaszcza
nerwowe, o ktrych medycyna miaaby wiele do powiedzenia. Przyczyna wielu
wypadkw neurozy i histerii w naszych czasach ley w tym, e wysze siy
duszy, utraciwszy mono ujawniania si waciwego, przerzucaj si z ca
moc, przeznaczon do ywota wiecznego, na sfer erotyczn, szukajc w niej
czego, czego ona nigdy nie zdoa wypeni.
A c dopiero mwi o chorobach wenerycznych, na ktrych rozpusta zwykle
si koczy? O nieszczliwym potomstwie, ktre przychodzi na wiat
okaleczale, lepe, wenerycznie chore, obcione tendencjami chorobowymi i to
dlatego tylko, e ojciec nie chcia czystego ycia prowadzi...
Folgowanie erotyzmowi jest zbrodni przeciwko spoeczestwu. Bo rozwj
spoeczestwa wymaga, eby rodziny byy liczne i zdrowe. Tymczasem gdy
tylko jedno z maonkw jest nastrojone na ton erotyczny, zdrowie potomstwa
staje si powanie zagroone, a co do liczby dzieci? Ogranicza si, ile si tylko
da. Bo dla kobiety przyjcie dziecka na wiat czy si z cierpieniem, a po
urodzeniu ile kopotw maj oboje rodzice z dzieckiem. Dla ludzi
szlachetnych, yjcych jakim ideaem, sodkie si te kopoty wydaj, ale dla
egoistw dziecko staje si zawalidrog, ktra im przeszkadza w wysysaniu z
ycia jak najwicej przyjemnoci. Wic precz z dziemi. Jedno, a najwyej
dwoje i to raczej dla zabawki! Reszt brakw uzupeni pieski.
I tak przyrost naturalny narodu maleje, procent starcw wci si podnosi, a
wreszcie liczba trumien zacznie przewysza liczb koysek. Wtedy nastpuje
mier narodu.
Oto do czego prowadzi nieokieznany Eros! Niszczy jednostk, rujnuje i
umierca spoeczestwa. Nikt, co si w jego niewol dosta, nie dokona w yciu
nic wielkiego, za to wielu, zmarnowao wybitne zdolnoci, jak znani z historii
erotomani: Sardanapal, Neron, Heliogabal, Henryk VIII, Elbieta I angielska,
Katarzyna II, Stanisaw August. Historia tylko dlatego zachowaa ich imiona, e
na tronach zasiadali.
Bo eby dokona czego wielkiego, trzeba mie wielkie ideay. A jakie s
ideay rozpustnika? Wstyd o nich mwi, w kadym razie nie wznosz si wyej
ponad podranienie naskrka.
Wic co robi?
Duch musi odnie zwycistwo nad materi.

64

Nie obawiajmy si, e to zadanie ponad siy nasze. Mamy po swojej stronie
takie pomoce, e skoro je wszystkie zmobilizujemy, zwycistwo bdzie pewne.
Najpierw opinia zdrowej czci spoeczestwa potpia bezwzgldnie wszelkie
wybryki erotyczne. Z pewnoci zaley nam bardzo na tym, by nasi rodzice,
przyjaciele, znajomi, uwaali nas za ludzi wolnych od erotyzmu. Starajmy si
by naprawd takimi, za jakich pragniemy uchodzi! Bo inaczej w obud
wpadniemy.
Nastpnie Ojczyzna woa o synw, ktrzy wszystkie swe siy powic dla
dobra wsplnego, nie trwonic ich na marne uciechy. Byt Ojczyzny opiera si
na altruistach, a nie na egoistach, do ktrych kady erotoman naley. Jeszcze
aden rozpustnik nic wielkiego dla Ojczyzny nie zrobi.
Nadto w kadym normalnym czowieku od przyjcia do uywania rozumu
odzywa si instynkt, ostrzegajcy przed wybrykami erotycznymi. To
wstydliwo. Jake pasuje si z sob czysty chopak, a tym bardziej niewinna
dziewczyna, zanim pierwszy brudny czyn popeni... Bo wstydliwo to nie
pruderia, ani kwestia dowolnej umowy midzy ludmi to wielki dar Boy, to
wa obronny czystoci przeciwko wszelkim zakusom erotyzmu. Ona da od
czowieka, eby przez odpowiedni ubir, skromno zachowania si,
powcigliwo jzyka hamowa pd do zaspokajania zachcianek zmysowych i
eby w ten sposb nie wysuwao si na plan pierwszy to, co w yciu ludzkim ma
odgrywa rol tylko drugo- albo i trzeciorzdn.
Spraw wstydliwoci uj trafnie i niebanalnie hr. Keyserling: Jeeli sfera
popdw seksualnych ma funkcjonowa jak si naley w caoksztacie ycia, to
musi pozosta tam, gdzie natura ju zewntrznie umiecia rodki wyrazowe, to
jest na dole i w ukryciu. Wszystkie narody kulturalne uwaay odwracanie tego
stosunku za grzech i bezwstyd.
Wreszcie gos sumienia ostrzega nas przed uleganiem zmysowoci. Nie trzeba
wcale by wielkim mylicielem, eby si zdoby na refleksje, ktre potrafi
zneutralizowa dziaanie pokusy. Pomylmy sobie: dajmy na to, e dogodz
zachciance, ktra si we mnie odzywa... Co z tego bd mia?
Jaki wstyd. Ludzie maj mnie za porzdnego czowieka... A ja? Niewolnik
zmysw... winia i koniec.
Marnuj drogocenn materi: niszcz ciao, osabiam umys...
Naraam si na choroby. Zamiast by budowniczym Ojczyzny, mog atwo sta
si dla niej ciarem.

65

Sprzeniewierz si swym ideaom... Chciabym wyrosn na bohatera, na tytana


ducha, tymczasem pierwsza lepsza pokusa odwraca mnie od wytknitej drogi...
Nie bd wart, aby popatrzaa na mnie czysta dziewczyna.
Bo jeeli ja si plami, jake bd mg potem da od swojej narzeczonej,
eby bya niewinna i nietykalna. A przecie innej nie chc za on!
Czy te pobudki nie s dostatecznie silne, by powiedzie sobie mocno: chc i
musz by czystym.
Ale czy w takim razie ycie pozbawione mioci nie bdzie nudne?
Co za pytanie. I co za naiwny zarzut!
Wic walka z rozpust miaaby prowadzi do wyrzeczenia si mioci?
Nic podobnego.
To rozpustnik nie jest zdolny do wielkiej i piknej mioci. Jego sta tylko na
miostki. Dzi ta, jutro druga, a pojutrze jeszcze inna. Wszystko jedno jaka, byle
na zmysach zagraa. Czy to ma by mio?
Mio prawdziwa obejmuje caego czowieka: nie tylko ciao, lecz i dusz. I
najpierw dusz mamy miowa, a potem ciao.
A t mio ciaa mamy obowizek utrzymywa w takich granicach, aby dusza
na tym nie poniosa szkody. Bo dusza stokro waniejsza od ciaa.
Taka mio uszlachetnia obie strony i wprowadza je w krain najwzniolejszej
poezji, gdzie czowiek dla szczcia osoby umiowanej gotw ycie wasne
odda. To jest czar mioci i pikno ycia.
Jaka droga prowadzi do tej krainy poezji?
Tylko samo wyrzeczenie.

66

Wprawdzie s naiwni pedagodzy, ktrzy twierdz, e mona zahartowa si


na zmysowe wraenia, spotykajc si z nimi oko w oko... Daremny trud! Bo
zmysy, skoro tylko znajd si wobec przedmiotu, ktry im si podoba, d do
niego na lepo, z niczym si nie liczc. Taka ju ich natura i na to rady nie ma.
A jeeli kto twierdzi, e podniety zmysowe nie robi na nim adnego
wraenia, to stan taki na pewno nie jest skutkiem zahartowania, lecz albo
objawem choroby, trawicej organizm od wewntrz i powodujcej stpienie
nerww, albo dowodem zblazowania
w najwyszym stopniu, kiedy to organizm wyczerpa si z powodu zbyt silnych
i czstych wzrusze erotycznych.
Wic gdy chodzi o zabezpieczenie si przed erotyzmem, o
zwycistwo
Ducha nad materi, najskuteczniejsza metoda walki to unikanie wszystkiego,
co zmysy drani. Taka jest zasada oglna, w praktyce za:
znienawidzi prniactwo, ktre zawsze dawao i daje impuls do niewaciwych
marze i pragnie; za to praca umysowa czy fizyczna, traktowana powanie i
systematycznie, wykonywana eon amore wprowadza dusz w nastrj podniosy,
w ktrym bodce erotyczne trac sw intensywno;
nie uywa alkoholu, ktry dziaa podniecajco na zmysy i osabia dziaanie
rozumu;
nie przecia odka, zwaszcza przed spaniem; wystrzega si frywolnego
towarzystwa; unika spotka sam na sam, spacerw na osobnoci,
sentymentalnych rozmw, czuych swek i podarunkw;
nie uczszcza na pla mieszan, ktra jest upozorowan wzgldami
zdrowotnymi szko rozpusty;
nie sucha lekarzy nieuczciwych, ktrzy sami majc na sumieniu rne
wybryki, prawi duby smalone o rzekomo szkodliwych skutkach
wstrzemiliwoci seksualnej;
nie lee zbyt dugo w ku, zwaszcza po przebudzeniu si rano;

67

unika zbyt mikkiej pocieli, pierzyn, przegrzanego mieszkania;


nie czyta opisw erotycznych i nie prowadzi na ten temat rozmw;
nie oglda obrazw dziaajcych na zmysy; w ogle nad wzrokiem czuwa,
gdy jest on szczeglnie wraliwy na podniety seksualne, oczywicie bez
wpadania w chorobliw lkliwo. Bo kto chce wszystko widzie, rycho natrafi
na taki widok, e nie zapanuje nad zmysami i moe go porwa rozbudzona
namitno. A gdyby si jej i opar, to wspomnienie doznanego wstrzsu bdzie
go dugo przeladowao i mcio mu spokojne mylenie.
Wreszcie trzeba sobie wzi do serca nagrobek Scypiona Afrykaskiego:
maxima cunctarum victoria victa voluptas: najwiksze ze wszystkich
zwycistwo rozkosz zwyciona.
Rozdzia XIII
Wrg charakteru Nr 2
Egoizm, najgroniejszy wrg charakteru, nie byby tak niebezpieczny, gdyby nie
spieszy mu z pomoc jeszcze jeden zacity wrg rozproszenie, czyli
rozstrzelenie zainteresowa. Czowiek rozproszony zajmuje si nieraz wieloma
sprawami, ktrych nie potrafi podporzdkowa jednemu celowi, a wskutek tego
traci nieproduktywnie duo energii.
Siy natury ludzkiej s ograniczone, wic w miar jak mno si nasze
zainteresowania, maleje energia, ktr moemy kademu z nich przeznaczy.
Umiejmy wyrzec si rzeczy, choby nawet i bardzo dobrych, ale odwodzcych
nas od celu, do ktrego zmierzamy. Inaczej staniemy si ludmi do wszystkiego
i do niczego. Co jak kaczka, ktra potrafi i lata i biega, i pywa, ale ani jej
latanie, ani bieganie, ani pywanie na nic si nie zdao. Tak samo czowiekkaczka o rozstrzelonych zainteresowaniach wszystko potrafi, a naprawd nic
nie zrobi porzdnie.
Czowiek rozdarty przez wiele dnoci w rnych kierunkach, zajty wieloma
sprawami, utrzymujcy zbyt ywy kontakt z ludmi, nie ma czasu na
przemylenie swego postpowania, tote atwo poddaje si wraeniom biecej
chwili i staje si pytki. Jeeli wic chcemy osign cel zamierzony, musimy

68

powici mu wszystk energi, musimy odrzuca zainteresowania, ktre nie


le na drodze prowadzcej do naszego celu. eby tylko nie marnowa
drogocennej energii!
Przypatrzmy si jaboni, okrytej w maju bujnym kwieciem. Gdyby kady kwiat
wyda owoc, jake ndznie wygldaoby owocobranie w jesieni. Jabo
musiaaby przez cae lato rozdziela swe soki na tysice jabek, wskutek czego
ani jedno nie otrzymaoby poywienia w dostatecznej iloci. Wszystkie byyby
drobne i cierpkie. Na szczcie, natura zapobiega temu rozproszeniu energii:
wikszo kwiecia opada jeszcze przed zawizaniem si owocu. Dowiadczony
ogrodnik wcale si nie martwi tym ubytkiem. On wie, e pozorna strata wyjdzie
na poytek jaboni.
Tego samego uczy nas krzew winny. Ile to nowych pdw wypuszcza z siebie
na wiosn kadego roku! Tymczasem ogrodnik tnie je bez miosierdzia, gdy
inaczej winnych gron zawizaoby si za duo w stosunku do soku, jaki krzew
moe wyprodukowa. I znw owoc byby karowaty i kwany.
Podobnie z czowiekiem si dzieje. Owoc jego ycia bdzie peny i soczysty pod
warunkiem, e otrzyma potrzebne do rozwoju soki. A czy trzeba dowodzi, jak
niestety, wszyscy mamy skonno do poddawania si zewntrznym wraeniom
i co za tym idzie do rozpraszania swych si? Nadto ycie wspczesne
wprost rozrywa nas na wszystkie strony. Pod pozorem wiedzy szpikuje nam
gow tysicem niepotrzebnych wiadomoci, zamieca pami i wyobrani
rozkrzyczan gazet, bezceremonialnie narzuca si nam z reklam, ktra nas nic
nie obchodzi. Szczeglnie radio1, pozbawione wszelkiej subtelnoci, wciska si
wszdzie, czyha na kad nasz woln chwil.
Czy mona myle powanie o jednolitoci i staoci postpowania albo innymi
sowami: o ksztaceniu charakteru, jeeli czowiek podda si temu bezadowi?
adn miar! Najpierw musimy zapewni sobie atmosfer adu i rozwagi, bo
czowiek wewntrz bezadny upada. Ludzie wewntrzni czsto, jako sternik
wrd burzy, rzucaj si do rudla (termin eglarski, rudel lub rumpel drek
sterowniczy): patrz w niebo, ruszaj si mao, ledwie rk czasem skin, a los
dki jest w ich rku. Drudzy biegaj po pokadzie, krzycz i mieszaj tylko
porzdek, a cay ich krzyk i jednej fali nie odwrci, jednego wiatru nie opanuje.

69

Tak samo rozumuje pedagog francuski, Payot: Gdy w rozczynie, zawierajcym


kilka cia w stanie nasycenia, pogrymy jaki kryszta, to z gbi rozczynu
drobiny tego samego rodzaju co kryszta, zwabione jakim tajemniczym
cieniem, poczynaj powoli koo niego si grupowa. Bryka powiksza si
zwolna i jeeli spokj trwa przez cae tygodnie albo miesice, otrzymujemy
owe przedziwne krysztay, ktre objtoci sw i piknoci s uciech i dum
pracowni. Natomiast kiedy co chwila zakcamy prac, wstrzsajc pynem, to
ukadanie si czsteczek postpuje nieprawidowo, kryszta wypadnie nieudany i
pozostanie bardzo may.
Dlatego tak wane znaczenie dla pracy nad sob posiada samotno i milczenie.
Oczywicie, nie chodzi o samotno z pobudek mizantropijnych, z pogardy dla
otoczenia, ale o samotno, ktra nam pomaga w skupianiu si duchowych, ktra
polega nie tyle na usuniciu si od ludzi, ile na ograniczeniu swych
zainteresowa. To kosztuje, dlatego ludzie uciekaj od samotnoci. Pascal czyni
na ten temat nader trafne uwagi: Ten sam czowiek, ktry niczego tak nie
kocha jak siebie, niczego si zarazem tak nie boi, jak znale si sam na sam z
przedmiotem swojej mioci z sob. Wszystkiego szuka dla siebie, a jednak
przed niczym nie widzi si takim, jakim pragnby si widzie, znajduje w sobie
olbrzymi ilo ndzy, widzi ziejc przepa, ktrej wypeni nie jest w stanie.
Tote nie przycigaj nas tak bardzo same interesy i same przyjemnoci,
pociga nas raczej gwar i rozgwar, bo on wanie nie pozwala nam myle o
sobie, on wzrok ducha odwraca od nas samych. I dlatego wizienie jest kar tak
bardzo trwoc, dlatego jest tak niezmiernie mao ludzi, ktrzy w samotnoci
wytrzyma nie mog.
Chcc wytworzy naokoo siebie samotni, musimy unika bezplanowych
wrae, np.:
nie przyglda si kadej twarzy spotkanej na ulicy czy nie zauwaylimy,
jak czowiek bezmylny interesuje si byle kim ot, wszed kto do tramwaju,
on zaraz zwraca na niego uwag, zajmuje si jego wygldem i ubraniem, ledzi
oczyma gdzie usidzie i chocia nic w nim ciekawego nie znalaz, zajmuje si
nim tak dugo, dopki jaki inny drobiazg nie odwrci jego uwagi w innym
kierunku; ile czasu i energii w ten sposb si traci! nie studiowa wystaw

70

sklepowych i w ogle reklam, czytajc gazet wybiera tyko to, co nam si


przyda, a nie zajmowa si fatalaszkami, ktrych tyle kada gazeta zawiera,
szukajc artykuu w encyklopedii, nie zatrzymywa si przy innych, ktre nas
zaciekawiy, bo w ten sposb czas tracimy, stajemy si ofiar bezplanowoci i
moe si trafi, e zapomnimy, czegomy waciwie mieli w encyklopedii
szuka... szanowa czas! oszczdnie go uywa!
Bo jake mao mamy czasu! Trzeci cz ycia zabiera nam sen, szst
pochania troska o ciao: toaleta, przyjmowanie posiku, odpoczynek. Zostaje
tylko poowa, 12 godzin z ktrych przynajmniej 8 trzeba przeznaczy na prac
zarobkow. Tak wic czowiek pracy ma do swojego rozporzdzenia w
normalnych warunkach zaledwie 4 godziny. Tylko szst cz doby. Ot im
mniej tych drogich pere mamy, tym wicej powinnimy je sobie ceni i robi z
nich jak najlepszy uytek.
Pod tym wzgldem uczony amerykaski, Carrel, daje praktyczne i ciekawe rady,
ktre zasuguj na przytoczenie, gdy nie wylgy si w gowie hinduskiego
ascety, uciekajcego od ycia, ale przeciwnie, maj na celu przygotowa
czowieka do jak najintensywniejszego, wartociowego ycia: Odosobnienie i
dyscyplina oto dwa warunki postpu jednostki. Kada jednostka moe dzi,
nawet w zgieku wielkich miast, podda si tym warunkom. Wolno jej wybiera
przyjaci, nie i do teatru, do kina, nie sucha programw radiowych, nie
czyta pewnych gazet i pewnych ksiek. Odbudowa si zdoamy przede
wszystkim przez regu intelektualn, moraln i religijn i przez odmow
przyjcia obyczajw tumu.
Twarde to rady, ale nieodzowne, jeeli chce si na serio dy do urobienia
charakteru. Dyscyplina woli zapewni nam skupienie si naszych, majcych
tendencj do rozstrzelania si w rnych kierunkach. Zacznijmy j od
przestrzegania porzdku naokoo siebie:
w pokoju swoim, na stole, w zajciach, w rozkadzie dnia!
Zaprowadzajc ad w swym yciu, unikamy przypadkowoci, nerwowoci,
szarpaniny sowem: chaosu. Mamy zadowolenie z dobrze spenionego

71

obowizku. Nie marnujemy czasu. I... nie nudzimy si, a to jest bardzo wany
plus psychologiczny, gdy nuda prowadzi nieuchronnie do zniechcenia.
Zabierzmy si niezwocznie do uoeniu planu dnia. Oczywicie, nie bdzie on
od razu doskonay musimy go wpierw wypraktykowa, ale nawet
niedoskonay rozkad zaj zawsze bdzie lepszy od adnego. Ukadajc go,
miejmy przed oczami nastpujce myli przewodnie:
na pierwszym miejscu postawi swoje istotne obowizki zajcia
niekonieczne, dodatkowe, pynce z wasnego upodobania, musz ustpi na
plan dalszy;
ustali, kiedy i jak bdzie si wykonywao waniejsze zajcia; na pocztek
wybra ich niewiele bo lepiej pniej co do nich doda, ni ujmowa;
obmyle rodki, uatwiajce wykonanie naszego planu; ustanowi sankcj za
przekroczenia.
Jakkolwiek wierno planowi dnia stanowi warunek zasadniczy solidnej pracy
nad sob, mimo to nie moe ona by niewolnicz, a wic plan musi by na tyle
elastyczny, eby da si zmieni, gdy zajd nieprzewidziane okolicznoci, na
przykad gdy mio bliniego wymaga, eby pospieszy z pomoc choremu w
domu. Nie bdzie to adnym ustpstwem na rzecz sabej woli, jeeli czas,
projektowany na studium, przeznaczymy na pielgnowanie chorego.
Oczywicie, gdy wyjtkowe okolicznoci ustan, mamy wrci do swego planu.
Bardzo wane znaczenie posiada rozumne uporzdkowanie studium naukowego,
szczeglnie w tym okresie ycia, w ktrym stanowi ono gwne nasze zadanie.
Oto kilka zasad naczelnych:
1.
Przeznaczy na studium czas odpowiedni, to jest taki, w ktrym umys
jest wypoczty. A wic nie uczy si nigdy zaraz po przyjciu ze szkoy czy
uniwersytetu, ani po forsownej przechadzce, ani zaraz po obiedzie (wtedy
system trawienia domaga si wikszego przypywu krwi, a wobec tego byoby
niehigieniczne odciga j od mzgu). Po przyjciu ze szkoy powinno si

72

moliwie rycho spoy obiad, i po obiedzie przeznaczy godzin na


wytchnienie. Dopiero po wytchnieniu mona si uczy.
2.
Studiowa solidnie, odrzucajc wszelkie pokusy do zajmowania si w
midzyczasie czym innym, np. zagldaniem do gazety, patrzeniem przez okno,
rozmow, przyjmowaniem odwiedzin. Skupi wszystkie siy na przedmiocie
swego studium.
3.
Studiowa rozumnie, to znaczy wybiera nie ten przedmiot, ktry nam si
podoba, ale ktry rozum podsuwa jako poyteczny czy nawet niezbdny.
4.
Pierwsz godzin przeznaczy na przedmiot najtrudniejszy, gdy wiey
umys atwiej si z nim upora. W drugiej godzinie zaj si przedmiotami
atwiejszymi. W ogle, stara si zawczasu odrobi kwestie trudniejsze, a nie
odkada ich na ostatni chwil.
5.
Uczy si gruntownie, pamitajc, e non scholae, sed vitae discimus.
Odrzuci sztubacki zwyczaj, niestety, bardzo rozpowszechniony, uczenia si na
kilka dni przed egzaminem. To nie studium, ale gra w hazard, wysoce
nieuczciwa, poniewa kiedy spoeczestwo odczuje na sobie skutki takiej
nauki apu-capu.
Jeeli bdziemy systematycznie i wytrwale skupiali swe siy, by je wszystkie do
Celu Najwyszego skierowa, nadejdzie kiedy moment, w ktrym
zrozumiemy, e najdoskonalszy stopie skupienia osigniemy wwczas, gdy
przez posuszestwo prawowitej wadzy, reprezentujcej autorytet Boga,
oddamy si Mu cakowicie. W zakresie rodziny bdziemy szuka posuszestwa
w stosunku do Rodzicw, w szkole do swych profesorw, w wojsku do
Przeoonych, w biurze i fabryce do swych szefw. Bo ilekro prawowita
wadza daje nam jakie polecenie (byle nie byo sprzeczne z zasadami etyki),
tylekro sam Bg wskazuje nam drog ktr mamy zmierza do Niego. W ten
sposb uniezaleniamy si od tego, co zmienne i przypadkowe, od przywidze
wasnej samowoli i zdobywamy wolno ducha.
Wysza kultura ducha polega na posuszestwie i prowadzi do wolnoci, lecz
nie wypywa z wolnoci.

73

Rozdzia XIV
Uporzdkowanie myli
Na og mylom nie przypisuje si wikszego znaczenia i nie widzi si w nich
adnej realnej wartoci, tymczasem myli ksztatuj nasz rzeczywisto i
decyduj o naszym charakterze. Albowiem w myli rodzi si idea, idea budzi
pragnienie, a jeeli pragnienie jest silne, przemienia si w postanowienie,
postanowienie daje impuls do czynu, a z czynw czsto powtarzanych powstaje
trwae usposobienie czyli charakter.
Wszelki postp zaczyna si od myli. Z potg wytrwaej myli nic si
porwna nie da. Zapytano raz Newtona, w jaki sposb odkry prawo
powszechnego cienia. Wci o nim mylc, odpowiedzia. Wielkie myli
s rdem wielkich czynw:
Ludzie, kady z was mgby samotny, wiziony myl i wiar zwala i
podwiga trony.
Oblicze wiata zmieniaj i histori tworz nie ruchliwcy, ale ludzie mylcy, a
to przez idee, ktre w wiat rzucaj. Tamci tylko haas robi naokoo swojej
osoby. Dlatego dewiza staroytnych mdrcw brzmiaa: Poznaj siebie.
I jeeli za pierwszy postulat ksztacenia charakteru uznalimy znalezienie celu,
to drugim bdzie uporzdkowanie myli, zgrupowanie ich koo celu.
I.
Najpierw nie dawa przystpu do siebie mylom bezuytecznym, a takimi
przede wszystkim s marzenia. Odrzuci balast bezuytecznych wspomnie i
przywidze, w ogle zlikwidowa myli mae i marne.
Poddawanie si marzycielstwu nie tylko dowodzi niezdyscyplinowanej
wyobrani, ale take silnie rozwinitego egoizmu. Pod jakim dobrym pozorem
czowiek oglda siebie w rnych przyjemnych sytuacjach, ktre mu schlebiaj,
podnosz go we wasnych oczach, niekiedy na zmysach graj i to wszystko
przeywa nieraz bardzo intensywnie, prawie jakby na jawie:

74

Gdybym mia duo pienidzy, ile ja bym dobrego zrobi. Dla przyjaci, dla
biednych, dla Ojczyzny....
Gdybym si znalaz w tym miejscu tak miym, w ktrym ju dawno nie byem,
co za rado....
Gdyby mi dano tak a tak prac, jakebym czu si szczliwy, jakbym j
sumiennie wykonywa....
Gdybym spotka drog osob, jakbym ja czule do niej przemwi. Co by to
byo za szczcie....
I w marzeniach swoich czowiek gotw posun si dalej, ni miaby odwag w
rzeczywistoci.
Marzenia to opium inteligentnej modziey. Rozkoszne jak opium, ale te jak
opium osabiaj wol i czyni j niezdatn do twrczych wysikw. Bo jake
czsto w marzeniach czyni si ustpstwa na rzecz niszych instynktw! Ale
przecie to tylko myli. Gdyby do czego miao doj, ja bym tego nigdy nie
zrobi.... Tak, to myli, ale z tych myli wyrosn czyny. Moe ju
niezadugo...
Szczeglnie wane znaczenie maj myli z zakresu ycia seksualnego. Dopki
pewne drastyczne sytuacje wydaj si nam niemoliwe i nawet w mylach nie
dopuszczamy ich do siebie, dopty moemy by spokojni o swoje zachowanie
zewntrzne. Ale skoro wyobrania bez enady wywouje niebezpieczne
skojarzenia i przyglda si czynom, ktre wstydliwo potpia, to znak e wola
ju utracia swoj bezkompromisowo i nie bdzie miaa si, by oprze si
zemu, gdy ono ju nie w wyobrani, ale w rzeczywistoci szturm do serca
przypuci. Jeeli wic chodzi o marzenie na tle erotycznym, to nie wolno ich ani
analizowa, ani zatrzymywa si przy nich, poniewa kada chwila uwagi im
powicona wzmaga je coraz bardziej.
II.
Jako lekarstwo na marzenia trzeba mie w pogotowiu zapas dobrych,
wielkich, twrczych myli, zaczerpnitych z lektury wartociowych pisarzy, np.
Mickiewicza, Krasiskiego, Asnyka, Epikteta, Marka Aureliusza. Jeszcze lepiej

75

przej si jak wznios ide, okoo ktrej myli nasze bd si koncentrowa.


Np. zetknem si z ubog rodzin, ktrej musz dopomc. Ale jak? Albo:
spotkaem koleg, ktrego chc wydoby ze zego towarzystwa, podcign go
wyej. Jakimi argumentami ja go przekonam?
Niezmiernie wan jest rzecz mie dobre wielkie myli przy zasypianiu.
Nadaj one kierunek podwiadomym procesom psychicznym podczas snu. A
poniewa sen zabiera nam trzeci, a przynajmniej czwart cz ycia, wic
chyba warto postara si o to, eby tak powany szmat naszego krtkiego
istnienia uszlachetni i uintensywni. Payot, wiecki wychowawca i pisarz,
ktrego nikt nie posdzi o przeczulon dewocj, snuje takie refleksje na ten
temat: C atwiejszego, jak zasypiajc wieczorem, albo za obudzeniem si w
nocy, lub te w chwilach wytchnienia nie pozwoli marnym wzgldom i
wzgldzikom nachodzi naszej wiadomoci, natomiast odnowi dobre
postanowienia, rozstrzygn co na rzecz zaj albo wypoczynku? Albo te z
rana, gdy si obudzimy, gdy si ubieramy, gdy idziemy do pracy, czy moe by
lepsze zajcie, jak odwiey latorol dobrych pragnie i zakreli sobie plan
postpowania na dzie cay?.
Do koncentracji myli bardzo pomaga powane studium, byle tylko nie polegao
na akomym pochanianiu wszelkich wiadomoci. Umys ludzki jest
ograniczony, tote osabia si go, gdy si chce zanadto go zapeni. Kto by
chcia wszystko wiedzie, ten nic nie bdzie wiedzia. Lepiej czyta i
odczytywa ma liczb ksiek, ale dobrych, ni wertowa stosy mao
wartociowych. Nic nie zaszkodzi, e idei bdzie mniej, za to bd solidniejsze i
logiczniej z sob powizane. Bo najwaniejsz rzecz jest uporzdkowanie idei,
synteza, ktrej przesadna erudycja stoi na przeszkodzie. Wic nie
przeadowywa gowy.
III. Najskuteczniejszym rodkiem na uporzdkowanie myli jest rozmylanie
czyli uwane wpatrywanie si w swj idea i zarazem budzenie w duszy
upodobania do niego, wynajdywanie i przeuwanie bodcw, ktre by nas
zachciy do realizowania go w yciu. Bo jaka jest gwna przyczyna
poowicznoci naszej? Brak gbokich przekona. Rozum nie przemedytowa
jeszcze wszystkich pobudek, ktre nas skaniaj do cakowitego powicenia si
ideaowi. Ot na rozmylaniu analizujemy warto ludzi i rzeczy, z ktrymi

76

mamy do czynienia i przekonujemy si coraz lepiej, e dla przelotnych dozna


zmysowych nie warto traci dbr duchowych. Przestajemy wtedy peza po
ziemi i wyzwalamy si z zaczarowanego koa namitnoci.
Dziki rozmylaniu poznajemy siebie. Powinnimy czsto rozmyla na
nastpujce tematy:
Co we mnie przewaa: duch czy ciao?
Co mnie najwicej pociga: wieczno czy ziemia?
Jaki mj rozum: gboki czy pytki?
Jaka wola: wytrwaa czy chwiejna?
Jaka pami?
Jaka wyobrania: czy opanowana?
Mj stosunek do Boga.
Moje obowizki wzgldem Rodzicw i Ojczyzny.
Nie trzeba miesza rozmylania ze zdobywaniem wiadomoci, z poznawaniem,
gdy rozmylanie dy nie do umeblowania duszy, ale do jej wykucia,
uksztatowania... Polega na cierpliwym wyszukiwaniu wszelkich pobudek,
zdolnych wznieci w nas uniesienie mioci lub nienawici, spoi z sob rne
wyobraenia, uczucia z uczuciami, wyobraenia z uczuciami, tworzy sojusze i
poczenia albo te zrywa skojarzenia, ktre uznamy za szkodliwe; polega ono
na zuytkowaniu wszelkich praw uwagi i pamici dla starcia albo dla wyrycia w
wiadomoci tego, czego wyrycie albo starcie uznajemy za poyteczne. Na
rozmylaniu nasycamy nasze wyobraenia uczuciami.
Nastpujce pikne porwnanie dopomoe nam lepiej zrozumie istot
rozmylania: Myl, zwaszcza o prawdzie przechodzcej pojcie zmysowe,
jeeli ma si w nas przyj, musi by jak te szcztki odzi, pywajce na

77

powierzchni oceanu. Dugo, dugo koysz si one na fali, a wreszcie sl z


oceanu, algi, korale, muszle rne napywaj i przyczepiaj si do drzewa, a tak
powoli obcione coraz bardziej, zanurza si ono w gbinie. Na powierzchni
duszy naszej wiele myli pynie bezadnie nie wnikajc do wntrza. Aby
wnikny, aby si stay wasnoci nasz duchow, musz si obciy zespoem
naszych wspomnie, naszych myli najtajniejszych, naszych uczu
najsubtelniejszych, ktre gboko i na zawsze wraaj je w dusz nasz.
Mamy zapas wielkich idei, ale nie uwiadamiamy sobie ich doniosoci.
Dalimy kadej etykiet w postaci sowa i uywamy sw, majc bardzo mgliste
wyobraenie o rzeczywistoci, ktra tym sowom odpowiada. Na rozmylaniu
staramy si skonkretyzowa swe nieokrelone pojcia, przedstawi sobie jasno i
wyranie to, co dotd byo mtne. Wtedy idea nabierze ycia i zacznie na nas
skutecznie oddziaywa.
O wielkiej doniosoci rozmylania dla rozwoju duchowego wymownie pisa
filozof niemiecki, Franciszek Brentano (1838-1917) do swego przyjaciela, prof.
Karola Stumpfawr. 1867: Kto nie rozmyla, zdaje si ledwie y, a filozof,
ktry rozmylania nie pielgnuje i nie wiczy si w nim, nie zasuguje na nazw
filozofa. Nie jest on wtedy filozofem, lecz tylko naukowym rzemielnikiem.
Niechaj Pan nie pozwoli niczym si zachwia w postanowieniu, by powici
codziennie krtki czas na rozmylanie. Niewierno wobec zasad, ktre w Pana
Bg wpaja, mogaby si gorzko zemci. Na zawsze mgby zwidn
najpikniejszy moe kwiat ycia Paskiego, na p dopiero rozwinity. Gdybym
tylko mg wypowiedzie, jak niezmiern byaby ta strata! Nie mog tego
uczyni, ale to jedno mog naprawd powiedzie, e wolabym rozrzuci ca
swoj uczono na cztery wiatry, wolabym nawet umrze, ni zrezygnowa z
rozmylania.
I cakiem susznie. Bo ponad znikomo rzeczy doczesnych czowiek wtedy
dopiero si wzniesie, gdy ycie swoje przepoi myl o wielkim celu swego
przeznaczenia i o wiecznoci, ktra go czeka. Tylko na gruncie nieznikomoci
zmierzy si moe czowiek ze znikomoci, tylko ponadludzka prawda chroni
nas przed tysicem podszeptw, jakimi mwi do nas ludzkie bdy i wasna
nasza gupota i krtkowidztwo.

78

Metody rozmylania mog by rne. Midzy innymi we Francji istnieje


szkoa, ktra stara si wyzyska fakt, e uczucia, sowa i ruchy pozostaj z sob
w zwizku duchowym. Na tej podstawie wytworzono cakowity system
psychoterapii, ktry na tym polega, e skupiwszy uwag na celu, czowiek
najpierw sobie w mylach przedstawia stan podany jako osignity, a potem
sowami (cicho, pgosem, gono) czsto przepowiada. Nastpnie wprawia
dusz w radosne uczucie nad wyobraeniem stanu przedstawionego ju jako
osignity i na koniec ukada swoje zachowanie w ruchy i czyny tak, jak gdyby
si ju znajdowa w owym stanie, pragnie osign. wiczenia takie naley
wykonywa codziennie rano po obudzeniu i wieczorem przed zaniciem: poza
tym w cigu dnia przy kadej sposobnoci, gdy wola potrzebuje bodca.
Jeeli komu ta metoda odpowiada, moe jej poprbowa. Ale z pewnoci
wikszo czytelnikw uzna j za dziwaczn i sztuczn. Zostaa przytoczona nie
po to, by do niej zachca, ale jako dowd, e ludzie dcy powanie do
urobienia charakteru
kad wielki nacisk na rozmylania i nie auj ani czasu, ani trudu, eby tylko
wydoby z niego maximum korzyci.
Prosta, naturalna i praktyczna metoda rozmylania tak si przedstawia.
Trzeba znale miejsce wolne od haasu, spokojne, w ktrym moglibymy bez
przeszkody kilka lub kilkanacie minut oddawa si rozwaaniu. Przybrawszy
odpowiedni ukad ciaa7, przejdmy po kolei nastpujce punkty:
1.
Jake znikomym jest cay otaczajcy mnie wiat. Wszystko mija i stacza
si w otcha niebytu... A tymczasem jake czsto dawaem si porwa uudnym
blaskom. Teraz otrzsn si ze zudze. Nie warto dla chwilowych rozrywek
wyrzeka si swobody ducha. Zwrc si ku temu, co trwae, nieprzemijajce,
wieczne. Odprawi dobrze to rozmylanie (1 minuta).
2.
Co dla mnie bdzie punktem oparcia wrd tego zamtu? Oto myl o
moim wiecznym przeznaczeniu, o celu ostatecznym ycia. Czy zmierzam do
niego wiernie i wytrwale? Czy wszystkie siy oddaem w sub Ideau?
Zastanowi si nad tym powanie (2 minuty).

79

3.
Co mi przeszkadza w realizowaniu mojego Ideau? Przeszkody z
zewntrz... Przeszkody wewntrz mnie samego. Jakich rodkw zaradczych
uy powinienem? (2 minuty).
4.
Wzbudzi odpowiednie uczucia: obrzydzenie wasnej chwiejnoci i
poowicznoci, zapa dla Ideau, wstyd wobec otoczenia, ktre prawdopodobnie
ma mnie za lepszego, ni jestem w rzeczywistoci, wstyd wobec Ojczyzny, e
nie dorosem jeszcze do miary Jej wielkich Synw, pokora wobec Boga, od
Ktrego tyle
otrzymaem, a Ktremu tak mao czci oddaj (3 minuty). Oczywicie nie ma
potrzeby wzbudza podczas jednego rozmylania wszystkich wymienionych
uczu. Wystarczy dobre przejcie si jednym, dwoma. Poleca si bardzo
zmienia je i odwiea.
5.
Postanowienie: a) oglne z now energi zabior si do pracy nad
sob. Precz z egoizmem i anemi duchow! b) szczegowe zastosowane do
aktualnych potrzeb. Np. jeeli pracuj nad wprowadzeniem w ycie
systematycznoci, postanowi sobie wiernie zachowa plan dnia (1 minuta).
6.
Krtka modlitwa, by Bg pobogosawi moim wysikom, by dawa mi
dobre natchnienia i si do ich zrealizowania (1 minuta).
Tak wic 10 minut wystarczy na odprawienie rozmylania, ktre nas odwiey i
pokrzepi, zagrzeje do ksztacenia charakteru i umocni na obranej drodze. Jeeli
moemy przeznaczy na nie wicej czasu, nie aujmy go bynajmniej, bo
rozmylanie to czynno najbardziej twrcza i owocna. Wtedy rozszerzmy
odpowiednio punkty 2 i 3, a zwaszcza 4 i 6.
A nade wszystko nie wstydmy si porozmawia z Panem Bogiem. Nie
zapatrujmy si na Niego jako na Wielkie Nieznane, od Ktregomy wprawdzie
wyszli i do Ktrego zdamy, ale z Ktrym poza tym nic nas nie czy.
Nieprawda. On jest naokoo nas i w nas, On podtrzymuje nasz byt, on jest
Sprawc wszystkiego, co w nas dobre, pikne i wartociowe. Wic
przezwycimy swj bezwad mylowy i mwmy Mu o sobie i swoich
sprawach. Wemy sobie do serca sowa, ktre wielki uczony i odkrywca
francuski, Ampere powiedzia do pewnego studenta:

80

Pracuj tak, aby ci duch modlitwy owiewa. Studiuj rzeczy tego wiata, to jest
twj obowizek, ale patrz na nie tylko jednym okiem; niech drugie twoje oko
bdzie stale utkwione w wiatoci wiecznej. Suchaj uczonych, ale suchaj ich
tylko jednym uchem: niech drugie ucho bdzie zawsze gotowe przyjmowa
sodkie natchnienia Przyjaciela Niebieskiego. Pisz tylko jedn rk; drug
trzymaj si rki Boej tak, jak dziecko trzyma si rki ojcowskiej. Niech dusza
twoja, poczwszy od dnia dzisiejszego, bdzie w ten sposb stale zjednoczona z
Bogiem i Jezusem Chrystusem. Mw do Niego: Bogosaw mi, mj Boe.
Rozdzia XV
Postanowienia
Jakkolwiek wszelkie dobro i zo moralne wyrasta z myli, to jednak gwn rol
w ksztaceniu charakteru zawsze bdzie odgrywaa wola. Na nic najgrniejsze
pomysy i najwzniolejsze idee, jeeli wola nie powie stanowczo chc!
Bdzi Sokrates, gdy twierdzi, e wystarczy mie sam wiedz, albowiem w
lad za ni cnota przyjdzie. Podobnie myli si Bacon, goszc, e czowiek
potrafi tyle dokona, ile wie. I Kartezjuszowi si zdawao, e mylenie ju jest
chceniem. Dowiadczenie co innego mwi. Mona by bardzo wyksztaconym i
doskonale uwiadomionym co do swoich obowizkw, mona mie pikne
myli i szlachetne zachcianki, a jednak w praktyce by czowiekiem miernym,
czsto sabym i gnunym, a niekiedy nawet posun si do zdrady najwitszych
ideaw...
Dlaczego?
Dlatego, e wielu, bardzo wielu ludzi duaby ju mogli mie, ino oni nie chcom
chcie.
Sowem, trzeba umie chcie. Umiejtno chcenia mona rozwin przez
systematyczn prac, a to dziki temu, e zarwno
rozum jak i wola s zdolne zajmowa si swoj dziaalnoci i nawet sob.
Zmysy nie s zdolne do takiej refleksji: ani oko nie moe widzie swego
widzenia, ani ucho sysze swego syszenia. Natomiast rozum moe analizowa
proces wasnego mylenia, a wola moe nakaza sobie taki wysiek, jaki sama
zechce.

81

Mocny akt woli zawiera w sobie nieobliczaln si twrcz, tak wielk, e poeta
nazywa j zarodem cudw:
dza serc wielu moe pod mogi
zstpi jak Anio i anielsk si
wla w ko i popi nazad stworzy nard:
Bg w wol ludzi rzuci cudw zard.
Chodzi wic o to, eby raz nareszcie zdecydowa si na mocny akt woli, czyli
powiedzie sobie stanowczo, nieodwoalnie: musz za wszelk cen
zrealizowa w yciu swj idea, a wic bd dy do niego wszystkimi siami.
Bez tego mocnego postanowienia praca nad sob skoczy si na cigym
wahaniu, na zrywaniu si od czasu do czasu do lotu, ale te na upadkach, ktre z
czasem coraz czciej powtarza si bd, a wreszcie przyjdzie ostateczne
zniechcenie.
Trzeba zrobi to postanowienie zaraz. Zrb je, drogi Czytelniku, teraz wanie,
gdy czytasz te sowa. Nie odkadaj go do jutra. Bo jutro ju moe dobre
natchnienie dane Ci nie bdzie...
Wyryj w swej duszy sowo, ktre pewien rycerz redniowieczny, wida m
energicznego czynu, kaza umieci na bramie swego zamku: decrevi.
Postanowiem.
Zrb to postanowienie na kady dzie, a nie tylko od wita. Niech ono obejmie
odtd wszelkie chwile Twego ycia co do jednej, bo jak mwi poeta, swobod
ducha trzeba wywalcza sobie kadego dnia:
To jest mdroci ostatni dekret:
Tylko ten zasuguje na wolno i ycie,
Kto co dzie zdobywa je musi.
Jak si zdobywa w pracy nad sob trudne pozycje, da przykad pewien profesor
w starszym wieku, ktry postanowi wyrzec si palenia tytoniu. Po roku spotka
przyjaciela, ktry ze zdziwieniem dowiaduje si, e profesor nie pali. Zdumiony
mwi:

82

Czy to moliwe, eby ty, namitny palacz, ty, co prawie nigdy fajki z
ust nie wypuszcza, eby ty nie pali? Jak to si stao? Wytumacz mi, bo mnie
si wierzy nie chce.
A na to profesor odpowiada z godnoci:

C tym mylisz? Czy ja nie jestem mczyzn? Czy nie mam wolnej
woli? Kiedy raz sobie powiedziaem, e nie, to nie! I choby si ziemia zapa
miaa, ja musz sowa dotrzyma!
Tak mwi prawdziwy mczyzna. Skoro raz co postanowi, ju si nie cofa.
Natomiast dzieciuch wszystko jedno, czy ma lat 20 czy 30 robi
postanowienia, w ktrych wykonanie sam nie wierzy. Jego sab wol
zatrzymuje w p drogi pierwsza napotkana przeszkoda, czasami bardzo drobna.
Tymczasem, gdyby si zdoby na wysiek i przezwyciyby t przeszkod,
odkryby w sobie now energi, ktra ronie w miar, jak si amie trudnoci.
Bo kiedy mocno chcemy chcie, budz si w nas takie siy, ktrych istnienia
dotd nawet nie przeczuwalimy. Zauway to Szekspir, wielki znawca duszy
ludzkiej:
Zawadnij sob raz.
To da ci moc nastpnego zwycistwa: to zmienia niemal charakteru rys i gna
szatana precz z cudown moc.
Gdymy ju postanowienie zrobili, nie wolno go analizowa, ale trzeba je
speni jak najdokadniej, choby si adnego pocigu nie czuo. Cofnicie si
to klska. Wtedy bowiem odbywa si w duszy bardzo skomplikowany
proces. Dwie siy walcz ze sob: jedna wskazuje nam drog obowizku to
gos sumienia; druga protestuje to wypadkowa naszych egoistycznych
popdw i uczu, ktrym si nie podoba postanowienie.
Ktra z nich zwyciy?
Ta, na ktrej koncentrujemy sw uwag. Wtedy przeciwna sia znika z pola
naszego widzenia i nie moe ju wywiera na wol swego wpywu. Jeeli wic
zaraz, bez zastrzee pjdziemy za gosem obowizku, to zwyciy pierwiastek

83

dobry. Ale gdy bdziemy nasuchiwa gosu drugiej siy, ju stajemy na drodze
do klski. Bo ta druga sia, reprezentantka przemylnego egoizmu, potrafi
wynale arcymdre i przekonywujce dowody, e to ona ma racj. Dowody
pontne, mie, ktrym tak trudno si oprze...
Na przykad: wieczorem postanowiem sobie, e wstan rano ugodzinie 6. Z t
myl nastawiem budzik i pooyem si spa. Rano o szstej budzik dzwoni.
C robi? Oczywicie, zerwa si z ka, zatrzyma budzik i zabra si do
mycia. To jedyne rozumne postpowanie. Ale moe wszystko inaczej si
potoczy. Budzik si odezwa, a ja czuj si taki niewyspany, zmczony i saby.
Czuj, e jeszcze przespabym si z godzink... Budzik stoi koo ka na
nocnym stoliku. Zatrzymaem go i lec dalej zastanawiam si: wsta czy nie
wsta... Gdy wstan, przez cay dzie bd si czu niewyspany, a w takim
stanie jestem do niczego, wic lepiej bdzie uzupeni sen bodaj jedn godzin.
Zreszt nie mam pilnych zaj. To, co miaem rano wykona, mog odoy na
pniej. Za to pojutrze z ca pewnoci wstan o szstej, a teraz pijmy.
Czowiek zadowolony, e znalaz rozumne argumenty przewraca si na drugi
bok i zasypia... Dopiero w cigu dnia dochodzi do wniosku, e najrozumniej
byo posucha budzika, bo to lenistwo wcigno go w dysput i obaamucio
sofizmatami.
Bdmy przekonani, e ilekro nie dotrzymujemy postanowienia, to dlatego, e
podgryza je od wewntrz ukryty zarazek naszych egoistycznych tendencji,
stojcych w poprzek postanowieniu. Mymy si im nie przeciwstawili z ca
energi i ponielimy klsk. Proces pasowania si postanowienia z egoizmem
w gbinach podwiadomoci przedstawi nam z wielk wnikliwoci Foerster,
uywajc nastpujcego porwnania:
Nowicjuszowi w sztuce jazdy konnej, gdy chce przeprowadzi konia przez
przeszkod, zdarza si nader czsto, e w ostatniej chwili ko skrca i staje.
Jedziec jest przekonany, e winna tu tylko za wola zwierzcia. Ko nie
chce i, woa wwczas w stron swego mistrza. Ten jednak odpowiada: To
nie ko, lecz pan nie chce. Jedziec dziwi si niezmiernie. Jak to? powiada,
wszak uyem wszelkich rodkw, jakich pan wymaga, a wic nacisku goleni,
ostrg, zachty itd. Zapewne, odpowiada tamten, ale rwoczenie
powcign pan domi lejce, a wtedy ko spostrzeg, e wola pan pozosta po
tej stronie przeszkody. Czyby rzeczywicie? pyta jedziec. Albowiem

84

nie uwiadomi sobie ukrytego w sobie tchrzostwa, ktre mu kazao wykona


wsteczny ruch rk. I dopiero w zatrzymaniu si konia pozna ow przeciwwol,
ktra wywoaa w nim waciw decyzj.
W samej rzeczy, caa tajemnica naszej woli wystpuje wyranie wobec takich
wanie drastycznych zada przezwyciania si: jeeli nie potrafimy si
przezwyciy, wwczas udzimy si sami mwic: To ko nie chce, to nasze
ciao, miso, natura ponosi win naszego postpku. W rzeczywistoci za
winna tutaj nasza wasna wola, skaniajca si bardziej ku naszemu ciau, misu,
naturze, anieli ku swemu wyszemu przeznaczeniu. Dusza utosamia si z
kurczowym popdem samozachowania zamiast koncentrowa si cakowicie na
deniu ku tamtej stronie.
Natura jest nader skonna sucha ducha, podobnie jak ko rad ulega dzielnemu
i pewnemu siebie jedcy. Natura jest tak urzdzona, e nisze i prostsze ycie
poddaje si yciu wyej rozwinitemu. Atoli dusza ludzka zamiast z
bezwzgldn stanowczoci i skupieniem przeciwstawi naturze prawo ducha,
skania si ukradkiem ku teje naturze. I ta wanie gboko utajona zdrada,
ktrej si dusza dopuszcza, daje naturalnej woli przewag nad ni. Siedziba za
nie mieci si zatem w naturze, lecz w samej duszy: ko chce, ale jedziec nie
chce; to jego wasna wola
jest rozdwojona w sobie, natura za czuje to i w sutek tego chwieje si w swym
posuszestwie wobec adu Boego. Nie powinno si zatem mwi: Czowiek
ten musi ciko walczy ze swoj natur, lecz raczej: Czowiek ten nie chce
zgoa walczy ze swoj natur, lecz igra z wszelkiego rodzaju bezcharakternoci, nie chce naprawd oddali od siebie sodkiej pokusy, a cho czuje
pocig ku grze, to rwnoczenie cignie go co w d.
Tak wic natura zmysowa opiera si woli, poniewa wola nie rozkazuje jej z
ca stanowczoci. Nie rozkazuje caa wola, dlatego natura zmysowa zakada
sprzeciw. Jest to jedna i ta sama dusza, ktra jedn poow woli chce tego, a
drug poow czego innego. Std jej pene udrki rozdarcie, gdy pod wpywem
prawdy decyduje si na jedno, a zarazem sptana przez nawyk nie unika
drugiego.

85

Najwicej nas kosztuje pierwszy wysiek, drugi przychodzi o wiele atwiej, a


trzeci jeszcze atwiej. Powoli wytwarza si przyzwyczajenie, dziki ktremu to,
co dawniej byo przykre, teraz stao si przyjemne. Albowiem wszystkimi
wadzami duszy ludzkiej i ciaa rzdzi prawo, e rozwj ich zaley od
wiczenia. Im czciej uywamy jakiej wadzy, tym bardziej si ona doskonali.
Wic nie zniechcajmy si pocztkowymi trudnociami, ale zdobdmy si
odwanie na mocne, mskie postanowienia.
Nie zapominajmy przy tym, e wzmocni one nasz wol o tyle, o ile bd
spenia pewne warunki. Oto najwaniejsze:
Niech postanowienie bdzie rozumne. Gdyby kto pragnc wyprbowa si
woli postanowi, e na przykad przez miesic bdzie sypia tylko pi godzin na
dob, albo co drugi dzie bdzie spa na pododze, albo przez kilka tygodni z
rzdu nie bdzie jad niadania to wszystkie te postanowienia naley czym
prdzej zarzuci, gdy rujnuj zdrowie. Nie tdy droga do charakteru.
Powinnimy skierowa swoje postanowienia na istotne potrzeby duszy. Przede
wszystkim usun z postpowania to, co si sprzeciwia naszemu ideaowi albo
przynajmniej opnia denie do niego. Zacz reform od wewntrz, a nie
zadowala si samymi zewntrznymi sukcesami. A wic reformowa myli,
pragnienia, stosunek do Boga i blinich, rozwija w sobie sumienno na
kadym polu.
Nie robi postanowie oglnikowych, ale dokadnie okrelone, konkretne. Nie
mwi: po poudniu bd si uczy, ale: po poudniu od czwartej do szstej
bd studiowa t kwesti z tej a tej ksiki. Nie postanawia: Jutro wstan
wczenie, ale: Jutro musz wsta o godzinie szstej.
Najpierw robi postanowienie atwe i powoli przechodzi do coraz
trudniejszych, na przykad: dotrzyma danego sowa, by punktualnym,
wyranie mwi, a nie porusza ustami leniwie, poykajc przy tym sylaby, a
moe i cae sowa; wysiek taki dziaa wzmacniajco na nerwy, pisa porzdnie,
rwno, dokadnie zapisywa wydatki, rano wstawa natychmiast po
przebudzeniu si itp. Dotrzyma postanowie. Postanowienie zlekcewaone to
sromotna klska w takim wypadku byoby poyteczniej nic nie

86

postanawia... Jednak nie zniechca si poniesion klsk wymierzy sobie


kar odpowiedni i odnowi postanowienie.
Korzysta ze sposobnoci, by czsto odnawia postanowienie, np. rano przy
ubieraniu si, przy niadaniu, idc ulic, wracajc do domu, przed pooeniem
si na spoczynek.
Stosowa postanowienia do swego temperamentu, a wic niech sangwinicy
zwalczaj u siebie brak zastanowienia, lekkomylno, niech umartwiaj smak,
wygodnictwo, prno; cholerycy niech ami skonno do oporu, samowoli,
gniewu, szorstko, mciwo, bezwzgldno w obcowaniu z ludmi;
melancholicy winni si stara o szybk decyzj, zwalczanie w sobie
mizantropii, braku ufnoci w swoje siy i w jasn przyszo, przede wszystkim
lenistwo, zamiowanie spokoju, niech do wysiku, zbytni powolno.
Kontrolowa postanowienia. Pitagoras zaleca swym uczniom, aby dwa razy na
dzie stawiali sobie trzy pytania:
1.

Co dzisiaj robiem?

2.

Jak to robiem?

3.

Czy zrobiem wszystko, co powinienem?

To samo radz inni staroytni mdrcy, jak Plutarch i Epiktet. A Seneka mwi o
sobie: Mam zwyczaj codziennie bada siebie samego. Gdy wieczorem pogasz
wiata, przebiegam w myli ubiegy dzie, wac kade swoje sowo i
postpek.
Beniamin Franklin co dzie zapisywa na osobnej tabeli swe zwycistwa i
upadki. Kadego wieczoru roztrzsa po kolei trzynacie cnt:
wstrzemiliwo, maomwno, porzdek, stanowczo, zaradno,
pracowito, szczero, sprawiedliwo, umiarkowanie, czysto, pokj ducha,
skromno, pokor.

87

I my jeeli powanie chcemy si zabra do ksztacenia charakteru,


powinnimy co dzie wieczorem:
1.

przebiec myl koczcy si dzie i porwna rzeczywisto z ideaami,

2.

poszuka przyczyny swych niedocigni,

3.

zrobi odpowiednie postanowienie na dzie nastpny.

Mona przy tym posuy si z wielkim poytkiem kartk, na ktrej wypisujemy


postanowienia aktualne dla nas w danej chwili i zaznaczamy swj stosunek do
nich:
Jak walczyem ze sw wad gwn?
Ile przysug wywiadczyem blinim?
Moja prawdomwno
Czy nie marudziem przy ubieraniu?
Czy wstaem zaraz po obudzeniu si?
Liczba aktw przezwycienia si
Ile czasu zmarnowaem?

Kontrola prowadzona w ten sposb przez duszy czas pozwoli nam


zorientowa si, czy robimy postpy, a jeeli nie, to dopomoe nam wykry
przyczyn niepowodzenia.
Skutecznym bodcem do wykonania postanowienia byoby naoenie na siebie
jakiej kary w razie niedotrzymania.
Rozdzia XVI
Trening
Wadze naszej natury s zdolne do rozwoju w rnych kierunkach ich
potencjalno jest wprost nieograniczona. Jeeli zaczniemy systematycznie i
wytrwale powtarza jedne i te same akty, moemy wytworzy w sobie stae
skonnoci w pewnym okrelonym kierunku, czyli tak zwane sprawnoci. Dzieje

88

si tutaj co podobnego, jak przy zginaniu tektury, ktra za pierwszym razem


stawia znaczny opr, ale gdy si j ju raz zgio i lad si wytworzy, to
nastpna prba zgicia przychodzi o wiele atwiej. Innej analogii moe
dostarczy proces wydeptywania cieki.
Sprawno pozwala nam zaoszczdzi wiele energii yciowej, gdy dziki niej
bez duszego namysu wybieramy najkrtsz drog do celu. Jest w niej ukryty
zapas dowiadczenia, jakie zrobilimy idc wiele razy utart drog.
Ze sprawnoci ma wiele podobiestwa nawyk, czyli atwo wykonywania
pewnych aktw w dziedzinie zmysowej, na przykad trzymanie si prosto,
szybkie zrywanie si z ka na znak dzwonka, itp. Istotna rnica midzy
sprawnoci a nawykiem na tym polega, e nawyk rozciga si na funkcje
zmysowe jego siedzib s organa cielesne, sprawno za rozciga si
rwnie na funkcje wysze, duchowe, tak poznawcze, jak i podawcze. Nawyk
jest rwnoznaczny ze zmechanizowaniem, natomiast sprawno zawsze
wymaga udziau rozumu i woli.
Inaczej mwic: sprawno jest nawykiem, w ktrym refleksja odgrywa wielk
rol, dziki czemu nie potrzebujmy si obawia, e sprawno ograniczy nasz
wolno.
Zdobywanie sprawnoci jest moliwe dziki temu, e nasze wadze umysowe,
rozum i wola, maj dwie cechy:
1)
s zdolne do refleksji nad swoimi wasnymi czynnociami, np. moemy
myle o wasnym myleniu, moemy powiedzie sobie: chc chcie;
2)
bdc zwizane w swej dziaalnoci z ciaem, odznaczaj si w wysokim
stopniu potencjalnoci, niezdecydowaniem, ktre dopiero trzeba popchn w
pewnym kierunku.
eby zdoby sprawno, musimy podda si systematycznemu, celowo
wykonywanemu wiczeniu, ktre z angielska nazywa si treningiem.
Zadanie treningu mona streci w trzech punktach:

89

1.
Trening ma doprowadzi wadze duszy i ciaa do moliwie najwikszej
sprawnoci.
Na przykad, kto potrafi bez wikszego zmczenia zrobi dziennie 20
kilometrw. Jeeli zastosuje umiejtny trening, to po pewnym czasie bdzie
mg przemaszerowa, rwnie bez wikszego zmczenia, 30 albo i 35
kilometrw. Co wicej, sprawno, powstajca wskutek wielokrotnego
powtarzania tej samej czynnoci rwnie i nawyk pociga za sob te
nastpstwa, e czynno usprawnion wykonujemy coraz atwiej, coraz
doskonalej, a nawet coraz przyjemniej. W ten sposb mona doj do zmiany
upodoba, tak e czynno, ktra przedtem wydawaa si przykr, teraz jest
przyjemna. Na przykad, czowiek, ktremu pocztkowo z wielkim trudem
przychodzio wywiadczanie przysug blinim, gdy przez duszy czas stara si
korzysta ze sposobnoci, by drugim przyda si na co, zacznie odczuwa
rado z okazywania blinim swej pomocy. Sprawno czy nawyk moe si tak
mocno zakorzeni w naturze, e w objawach swych nie bdzie si rni prawie
wcale od objaww skonnoci wrodzonych, co wyraa przysowie:
przyzwyczajenie jest drug natur (consuetudo altera natura).
2.
Trening ma uniezaleni czowieka w stopniu moliwie najwyszym od
okolicznoci zewntrznych.
O cakowitym uniezalenieniu si od warunkw ycia nie ma mowy, bo dopki
dusza wchodzi w kontakt ze wiatem zewntrznym za porednictwem ciaa,
zawsze bdzie w jakim stopniu od nich zalena. Ale moemy t zaleno
zmniejszy. Na przykad, s ludzie, ktrych humor zmienia si wraz z
posikiem: maj rowy humor po smacznym obiedzie, za to staj si
niemoliwi, gdy kotlet zosta przypalony. Maj ochot do pracy, gdy pogoda
adna, ale wpadaj w depresj i nic im si robi nie chce, gdy deszcz od kilku
dni pada i boto si rozchlapie... Czy nie monaby zmniejszy przemonego
wpywu godu czy soty na nasz humor? Wanie trening ma nas oswobodzi z
niewoli warunkw zewntrznych.
Proces uniezaleniania si od otoczenia przebiega prdzej albo wolniej,
stosownie do wpywu, jaki wola wywiera na dan czynno.

90

Wszystkie czynnoci organizmu ludzkiego moemy podzieli na dwie klasy: 1)


mimowolne, dokonujce si bez woli i 2) dowolne, czyli takie, w ktrych wola
ma mniejszy lub wikszy udzia.
Czynnoci mimowolne moemy jeszcze podzieli na a) funkcje czysto
fizjologiczne, jak bicie serca, trawienie, pocenie si na te czynnoci wola nie
ma wpywu bezporedniego, tote na tym terenie usprawnienia wcale si nie
spodziewamy; b) odruchy, jak kaszel, mruganie oczami, grymasy twarzy, pacz,
miech tutaj udzia woli moe by znacznie powikszony, dlatego zadanie
treningu pod tym wzgldem polega na tym, aby jak najwicej odruchw
moliwie najpieniej podporzdkowa wiadomym aktom woli.
Jeeli chodzi o czynnoci dowolne, to rezultat cakowicie zaley od energii, z
jak si zabierzemy do kontrolowania ich rozumem i opanowywania siln wol.
Pouczajcy przykad amania zachcianek da Napoleon w nastpnym drobnym
przypadku. Mia zwyczaj zaywa tabak. Raz obudzi si w nocy i poczu
chtk do tabaki. Tabakierka leaa na stole o kilka krokw od ka. Rk
dosign jej nie mg. Wtedy zacz tak rozumowa:
Jeeli wyjd z ka po tabak, to znak, e nie umiem oprze si swoim
zachciankom. A jeeli nie wyjd, to znw dowd, e jestem leniwy...
Wyszed wic z ka, zbliy si do stou, na ktrym leaa tabakierka i tabaki
nie zay...
3. Trening ma wyksztaci takie sprawnoci, ktre dopiero wtedy si rozwijaj,
gdy czowiek zdobywa si na wyjtkowy wysiek.
Chcc lepiej zrozumie trzecie zadanie treningu, nie mniej wane od
poprzednich dwch, musimy zwrci uwag na zadziwiajc zdolno kadego
ywego organizmu przystosowywania si do zmiennych warunkw ycia. Np.,
gdy robi si gorco, puca zaczynaj prdzej oddycha, dziki czemu z
pcherzykw pucnych ulatnia si wiksza ilo wody w postaci pary, zabierajc
organizmowi ciepo. Jednoczenie naczynia podskrne rozszerzaj si, krew
obficiej napywa ku powierzchni ciaa (skra si zaczerwienia), aby si

91

ochodzi w kontakcie z powietrzem temperatura krwi opada. Take gruczoy


potne funkcjonuj ywiej i pokrywaj skr potem, ktry parujc obnia
temperatur. Za to, gdy si robi zimno, naczynia podskrne kurcz si, krew
spywa do narzdw pooonych gboko (skra bieleje), w ktrych si
odbywaj procesy chemiczne dostarczajce ciepa. Procesy te, zarwno w
jednym jak i w drugim kierunku, dochodz do skutku dziki zdolnociom
przystosowawczym organizmu, regulujcym temperatur ciaa. Kto przebywa
na przemian to w gorcej, to w zimnej atmosferze, ten pobudza swoje zdolnoci
przystosowawcze do dziaania i zwiksza ich sprawno. A kto wci chroni si
przed niepogod, ten nie daje zdolnociom przygotowawczym okazji do
rozwoju, a wskutek takiego postpowania staj si one bezuyteczne i zanikaj.
Znany przyrodnik i myliciel amerykaski, Carrel, zadaje sobie pytanie:
Czy jest moliwe, eby aktywno organiczna naszych tkanek zostawaa wci
w stanie potencjalnym bez szkody dla nas? Czy nie jestemy stworzeni do ycia
w warunkach zmiennych i nieregularnych?.
Odpowied brzmi:
Czowiek dosiga szczytu rozwoju, jeeli jest naraony na niepogody, jeeli
jest pozbawiony snu i gdy pi dugo, jeeli jego pokarm bywa to obfity, to
skpy, jeeli z wysikiem zdobywa schron i poywienie. Trzeba rwnie, aby
wiczy swe minie, aby mczy si i odpoczywa, aby walczy i cierpia, ... aby
wola jego kolejno si napinaa i odpraa, aby walczy z blinimi i z sob...
Wiadomo, jak mocni s fizycznie i moralni, ci, ktrych od dziecistwa poddano
moralnej dyscyplinie, ktrzy wycierpieli jakie braki i dostosowali si do
niesprzyjajcych warunkw. W warunkach, w ktrych procesy
przystosowawcze odbywaj si intensywnie, czowiek nabywa najwicej
mskoci.
Prawu wysiku trzeba by posusznym. Zwyrodnienie ciaa i duszy oto cena,
jak pac jednostki i rasy, ktre zapomniay o tej koniecznoci.
Do takich konkluzji dochodzi wspczesny przyrodnik, ktry szuka przyczyn
degeneracji spoeczestwa amerykaskiego. Formuuje prawo wysiku, ktre ma

92

za zadanie opanowa nie-umiarkowany pd do rozkoszy. Pozwlmy mu jeszcze


streci swe zapatrywania:
Kady czowiek m wrodzon skonno do zaspakajania apetytw
fizjologicznych i potrzeb sztucznych, takich jak alkohol, szybko, nieustanna
zmiana. Wszelako wyrodnieje, jeeli cakowicie zaspokaja te skonnoci. Musi
wic przezwycia si, by opanowa gd, potrzeb snu, impulsy seksualne,
lenistwo, zamiowanie do wicze miniowych, do alkoholu itd. Nadmiar snu i
poywienia bardziej szkodzi od niedomiaru.
Do takich samych wnioskw dochodzi inny myliciel amerykaski, Wiliam
James, pragmatysta, czyli czowiek, ktry szuka we wszystkim praktycznej
uytecznoci. Radzi on rozwija w sobie tendencj do wysiku przez drobne
systematyczne wiczenia: Czy kadego dnia co jedynie dlatego, e nie masz
do tego ochoty, za to gdy nadejdzie chwila twardej koniecznoci, nie zastanie
ci zdenerwowanym i niezdolnym do sprostania potrzebie4.
Nie jest to co nowego. Ju staroytni Rzymianie trzymali si w wychowaniu
modziey zasady: Vince teipsum! zwyciaj samego siebie! Grecy podobnie
mwili: znie i powstrzymaj si!
Grecki moralista, Epiktet, dawa tak recept uczniom swoim: Gdy ci rozlej
odrobin oliwy lub skradn resztki wina, powiedz sobie: za to kupuje si
rwnowag umysu i wewntrzny spokj, albowiem nic si nie otrzymuje za
darmo.
Starodawna maksyma indyjska gosi: Zwyciaj sam siebie, gdy chcesz innych
zwyciy. Bo jake potrafisz to uczyni, skoro wasn si nie moesz ugi
swej woli?.
Nawet taki Goethe, ktry wcale nie zapisa si w historii jako wielki asceta,
zostawi pikn pochwa idei treningu:
Od przemocy, ktra wszystkim ciy, ten si uwolni, kto si przezwyciy.

Jego za rodak, Schopenhauer, twierdzi stanowczo:

93

Nie powstrzyma nas wikszo gosw wszelakiej pytoty od wyznania, e


najwiksze, najwaniejsze i najpowaniejsze zjawisko, ktrym wiat moe si
wykaza, stanowi nie zdobywca wiata, lecz przezwyciyciel wiata.
Na tych samych zasadach opiera si praca nad udoskonalaniem siebie i blinich
w Armii Zbawienia. Kady jej czonek, onierzem zwany, postanawia sobie
powstrzyma si przez tydzie od jakiej przyjemnoci, a zaoszczdzone
pienidze obraca na dobry cel, jaki mu zarzd Armii wyznaczy. Oto wycig ze
spisu umartwie, praktykowanych w Armii Zbawienia: nie uywa napojw
alkoholowych, nie pali papierosw, nie uywa cukru do kawy, nie je misa,
nie uywa tramwaju czy autobusu, lecz chodzi pieszo, przeduy o godzin
prac.
Zupenie to samo gosi francuski teoretyk ksztacenia woli, Payot: Powinnimy
sami szuka sposobnoci do odnoszenia maych zwycistw. Oto woaj ci w
czasie pracy poruszasz si buntowniczo. Wsta natychmiast, zmu siebie
pj ywo i radonie tam, dokd ci woaj. Po wykadach chce ci pocign
za sob przyjaciel, pogoda jest bardzo pikna wracaj do domu i zabierz si do
pracy! Wystawa tej oto ksigarni pociga ci w chwili powrotuprzejd na
drug stron ulicy i ruszaj wawo... W taki oto sposb nawet na awach
szkolnych, w czasie lekcji, zdobywa dziecko nauk cenniejsz, ni acina, albo
matematyka, nauk panowania nad sob.
Zakoczmy ten zgodny chr zdaniem wielkiego wychowawcy, Foerstera:
Charakter ksztatuje si przez szczepienie wiernoci i przezwycianie si w
najdrobniejszych i najprostszych rzeczach ycia codziennego.
Rozdzia XVII
Etapy treningu
Trening musi odbywa si systematycznie, w pewnym porzdku, z
uwzgldnieniem psychicznych i fizjologicznych praw organizmu ludzkiego. Jak
wszdzie, tak i tutaj trzeba najpierw zwrci gwn uwag na to, co zasadnicze,
a szczegy drugorzdne porzdkowa z biegiem czasu, zaczynajc od atwych i
przechodzc do coraz trudniejszych.

94

Od czego trening rozpocz?


To zaley od panowania nad sob i poziomu moralnego jednostki. Nie jest
wykluczone, e midzy czytelnikami tej ksiki moe si trafi i taki, ktry
bdzie musia przede wszystkim zdoby si na tak prymitywne, ale zarazem
konieczne postanowienia, jak te, ktre wymienia pewien autor zalecajcy
gimnastyk woli:
Dzisiaj nie bd obgryza paznokci, ani mruy oczu. Bd si wystrzega
mlaskania jzykiem i wargami przy jedzeniu i czyszczenia zbw jzykiem....
Komu podobne postanowienie ju nie jest potrzebne, niech wybierze sobie z
niej podanych inne, byle nie za duo na raz wystarczy kilka. Obj nimi
wszystkie wadze duszy i ciaa, gdy w deniu do celu ostatecznego wszystkie
nam s potrzebne, leelibymy ktrej zaniedbali, odbioby si to ujemnie na
pozostaych.
ETAP PIERWSZY. Opanowa odruchy, podda je w jak najszerszym zakresie
pod kontrol rozumu:
hamowa porywczo, niecierpliwo i gniew nie irytowa si. wyrzuci ze
swego sownika wyrazy ordynarne, przeklestwa, zorzeczenia; nie wydawa
zbyt popiesznie kategorycznych sdw; nie oglda si bez potrzeby, nie
obserwowa nowego pasaera do tramwaju wchodzcego, nie wychyla si z
okna, by zobaczy samolot albo samochd drog przejedajcy; nie poddawa
si pieszczotliwoci: cofn rk, gdy instynktownie wyciga si do pogaskania
miego przedmiotu; nie naladowa dziecka, ktre tuli si do matki i nastawia jej
usta do pocaunku u dziecka podobne odruchy s cakiem na miejscu, ale
czowiek dojrzay musi panowa nad nimi, eby nie zaprowadziy go za daleko;
nie okazywa znudzenia, kiedy kto opowiada nieciekawe historie, nie
przerywa nikomu, opanowa chtk przewodzenia w rozmowie; nie ulega
skonnoci do hazardu, a jeszcze lepiej w ogle nie gra ani w karty, ani tym
bardziej w totalizatora czy rulet. Gdyby kto nie mia ochoty albo siy do
przebycia tego pierwszego etapu, okazaby, e tkwi w okresie niemowlctwa
duchowego. O dalszym postpie nie moe nawet marzy.

95

ETAP DRUGI. Hamowa zachcianki, odmwi sobie przyjemnoci, ktre nie


maj adnego uzasadnienia, a wic: nie pali papierosw, nie pi wdki,
poskramia ciekawo, nie wypytywa si natarczywie o nowinki; powstrzyma
si od spojrze, ktre tylko z ciekawoci pochodz, zwaszcza nie przyglda
si. Dopki nie opanujemy oczu, dopty nie jestemy panami siebie; ograniczy
czytanie gazet jak to smutno, gdy czowiek staje si niewolnikiem gazety
(Take GAZETY... przypis wydawcy) i y bez niej nie moe.
nie szuka zbyt wygodnego posania, mikkich piernatw, pierzyn, ktre
rozleniwiaj czowieka i na zmysowy ton nastrajaj. Im twardsze posanie, tym
zdrowsze dla ciaa i duszy; nie grza si przy piecu;
odmwi sobie od czasu do czasu powchania miego kwiatka; pohamowa
gadatliwo. A zwaszcza dba o zachowanie powierzonej sobie tajemnicy.
Opanowa chatk do drwin i uszczypliwych artw, do obmowy. Gadulstwo?
uniemoliwia samokrytyk, a wskutek tego prowadzi dc spycenia duszy. Nie
zabiera gosu w sprawach, na ktrych si? nie znamy. Naczelna zasada co do
uywania mowy brzmi: nie wszystko, co si wie, trzeba mwi, ale wszystko, co
si mwi trzeba wiedzie;
nie interesowa si zbytnio swoim wygldem zewntrznym (czste przegldanie
si w lustrze);
nie odkada na pniej zaj obowizkowych; to, co si robi, robi dobrze i
rozpoczt prac koczy solidnie; sumiennie wykonywa nawet najdrobniejsze
zobowizania; dotrzymywa danego sowa i nie blagowa.
Pierwsze dwa etapy nie wykraczaj poza przecitne bytowanie szarego
czowieka. Bohaterstwo zaczyna si dopiero na etapie nastpnym.
ETAP TRZECI. wiadomym wysikiem woli i w poprzek upodobaniom
naturalnym, wybiera dla siebie nie to, co atwe i przyjemne, ale co trudne i
twarde. Bo wszelka atwizna sprzyja uroszczeniom mioci wasnej. Wic jeeli
chcemy umorzy egoizm, powinnimy odebra mu poywk. Oczywicie, z
pocztku te akty samozaparcia si s rzadkie, dopiero zbiegiem czasu staj si
coraz czstsze i atwiejsze. Wbrew rozpowszechnionej opinii amanie
skonnoci naturalnych wcale nie jest takie straszne, jak si to niektrym
przyjemniaczkom zdaje, a de przeciwnie, jest rdem trwalej radoci ducha.
Najwicej kosztuje pierwsze przezwycienie siebie, potem sprawa idzie coraz
atwiej. A wic:

96

rano wsta o godzinie naprzd okrelonej, po obudzeniu si zaraz wyskoczy z


ka, szybko si ubiera, stojc nie opiera si, siedzie prosto, unika
zakadania nogi na nog, w ogle nie szuka zbyt wygodnej pozycji ani przy
siedzeniu, ani przy staniu, nie garbi si,
ustpi bliniemu wygodniejszego
zaszczytniejszej imprezy,

miejsca,

smaczniejszego

dania,

nie czyta natychmiast otrzymanego listu, ale zaczeka kilka godzin (naprzd
okreli, ile), od czasu do czasu zada sobie post, odoy na jaki czas
zaspokojenie pragnienia, wyrzec si spotkania z mi osob, nie poddawa si
zmczeniu kiedy si ledwie nogami powczy, doby z siebie wszystkiej
energii, aby i krokiem elastycznym. Wzi sobie za wzr onierza, ktry w
czasie manewrw po caodziennym 50-kilometrowym marszu odbywa
wiczebnym krokiem defilad przed dowdc.
Taka bya i jest zasada wszystkich wielkich bohaterw. Wedug generaa
Klebera, ktry walczy u boku Napoleona, by onierzem to znaczy: kiedy si
jest godnym nie je; kiedy si jest spragnionym nie pi; kiedy si jest
zupenie wyczerpanym ze zmczenia maszerowa; kiedy czowiek nie moe
sam si podwign dwiga swych braci rannych. A genera niemiecki,
von Kluck, tak pisze w swych pamitnikach o onierzach francuskich z roku
1914: Co za ludzie! Cofali si przez dziesi dni, spali na ziemi, konali ze
zmczenia, a na odgos trbki potrafili poderwa si, zawrci, zaatakowa i
zwyciy.
ETAP CZWARTY. Wszystkie wadze duszy i ciaa, oczyszczone od egoizmu,
odda na sub Ideaowi.
Rozum zaj wielkimi mylami, odwracajc go stale od drobiazgw, a kierujc
do spraw istotnych, waniejszych i wyszych ponad wypadki dnia. W tym celu
trzeba dobiera sobie
ludzi, z ktrymi obcujemy, aby poziom rozmw by utrzymany na odpowiedniej
wysokoci. Take lektura odgrywa tutaj wielk rol:
1)

czytatylko wartociowe ksiki,

97

2)

czyta wedug pewnego planu,

3)
robi notatki z lektury, zastanawia si, czy autor we wszystkim ma racj
i dlaczego. Dziki temu wysikowi umysowemu rozum dojrzewa i wyrabia si,
podczas gdy czytanie bierne osabia zdolno rozumu do samodzielnego
mylenia.
Wol konsekwentnie wyjaawia z egoizmu i wszelkich jego objaww,
wykluczy wszelkie samochwalstwo, nawet porednie, przez popisywanie si
zdolnociami, wiedz, majtkiem, stosunkami. Kunkel radzi zapytywa siebie
przy codziennym rachunku sumienia, ile razy uyo si niepotrzebnie swka:
ja.
Pami chroni od zanieczyszczania bezwartociowymi drobiazgami.
Zatrzymywa j tylko na rzeczach godnych zapamitania. Przez czste
powtarzanie wyry w niej to, co si przyczynia do naszego rozwoju.
Wyobrani trzyma na wodzy i nie pozwoli jej bka si bez planu po
wszystkich moliwych terenach. Zmusza j do zajmowania si przez duszy
czas jednym przedmiotem, choby to by gwd w cianie, gdy tylko w ten
sposb mona doj do trwaego skupienia. Nie udzi si, e w chwilach
odprenia mona jej pozwoli, aby sobie troch pobujaa bez naszej kontroli.
Przez takie folgowanie jej psuje si w cigu kilku minut praca wielu tygodni, a
nawet miesicy.
Uczucie te naley podda kontroli. Uczucia szlachetne pielgnowa,
oczyszcza z przymieszki egoizmu, przywizywania si do osb lub rzeczy,
gdy to krpuje swobod ducha, przezwycia w sobie uczucia wprowadzajce
dusz w depresj. Np. aby opanowa strach, Garcia Moreno (1821-1875), kad
si spa pod skaami bliskimi oderwania si, przez co naraa si na
zmiadenie. Raz zapuci si z towarzyszem do wntrza wulkanu i zabawi tam
jaki czas. W ten sposb przygotowa si na nieustraszonego bohatera, a kiedy
wybrano go na prezydenta Ekwadoru, nie ulk si terroru swych wrogw i
zgin na posterunku od skrytobjczej kuli.

98

Zmysy potrzebuj powanego przeszkolenia. Najmniej trudnoci sprawia zmys


powonienia, gdy szybko tpieje na podniety. Co do niego zot zasad wygosi
Seneka: optimus in corpore odor nullus, najlepszy zapach dla ciaa, gdy wcale
nie pachnie.
Rwnie i such sam przez si nie nastrcza wiele niebezpieczestw, chyba
porednio, jako rdo zaspokojenia ciekawoci.
Bez porwnania wicej problemw nastrcza smak. Z jednej strony trzeba si z
nim liczy, poniewa stoi on na stray naszego zdrowia, ale z drugiej strony
bardzo atwo mona przeholowa i posuwajc si za daleko w dogadzaniu
smakowi zaszkodzi zdrowiu. Jeeli gdzie, to tutaj trzeba koniecznie trzyma si
drogi rodkowej. A wic wyznaczy sobie stae godziny posiku: najmniej trzy
razy dziennie, najwyej pi razy. Nie myle o posiku poza godzinami na
przeznaczonymi. Nie przypomina sobie smacznych potraw, nie mwi o nich,
w uywaniu ich wprowadzi pewne ograniczenia, od czasu do czasu zadawa
sobie post. Oprcz wzmocnienia woli, umartwienie smaku ma jeszcze ten dobry
skutek, e wpywa dodatnio na zdrowie ciaa.
Najtrudniej przychodzi opanowanie dotyku:
1)
jest rozgaziony po caym ciele wraz ze zmysem ciepa, z ktrym jest
cile spokrewniony;
2)
jest nam nieustannie potrzebny, wic te i niebezpieczestwo naduycia
go jest nieustanne;
3)
jest najbardziej prymitywny ze wszystkich zmysw: stoi na pograniczu
midzy wiatem rolinnym a zwierzcym, sygnalizuje przejcie od jednego
wiata do drugiego. aden inny zmys nie styka si tak cile z materi, tote
okazuje si najbardziej oporny na oddziaywanie ducha w stosunku do niego
nigdy nie mona by dostatecznie ostronym. Oddajc mu si w niewol,
czowiek najbardziej ponia sw godno, gdy wtedy rozum uzalenia si od
nierozumnej materii. Wszelkie doznania seksualne do kategorii dotyku nale.
Terapia tego zmysu streszcza si w krtkim zdaniu aciskim: noli me tangere,
co si przekada na jzyk polski: rce przy sobie!.

99

Wzrok to wysubtelniony zmys dotyku, jest to jakby dotyk dziaajcy na


odlego. Trudniejszy do opanowania, ni dotyk, gdy bardzo trudno go
skontrolowa. Linia demarkacyjna midzy spojrzeniami potrzebnymi a
spojrzeniami folgujcymi zmysowoci przedstawia si mocno zygzakowato. To
wzrok prowokuje zmys dotyku do wykorzystania sytuacji. Krtko mwic,
dopiero wtedy opanuje si zmysy, kiedy wzrok zostanie w karby ujty.

Treningu nie wolno nigdy zaniedbywa, gdy sprawnoci nie wiczone sabn.
Pod tym wzgldem za przykad mog suy wielcy muzycy, ktrzy graj dla
wiczenia po kilka, niekiedy po osiem godzin dziennie. Franciszek Liszt mwi
o sobie: Gdy przez jeden dzie zaniecham wiczenia, ju odczuwam rnic, a
gdy przez trzy dni si zaniedbam, odczuwa j publiczno.
Trzeba wic wiczy si bez ustanku, nie marnowa drobnych sposobnoci do
amania siebie, gdy drobne akty czsto powtarzane daj pocztek trwaym
nawykom. Nikt nie napisa ksiki za jednym zamachem, ale skaday si na ni
tygodnie i miesice trzeba byo stawia liter za liter. Zreszt, sposobno
do wielkich, heroicznych czynw rzadko si trafianiekiedy musielibymy
czeka na ni bardzo dugo, moe i lata cae... Wanie wielkie charaktery tym
si rni od maych, e nie lekcewa sobie drobiazgw, ale korzystaj z
kadej sposobnoci, by si przeama i d do wielkich celw przez drobne, ale
czsto powtarzane akty zaparcia si siebie. Natomiast charaktery mae gardz
drobnymi okazjami, czekajc na wielkie i doczeka si ich nie mog, a gdy si
nareszcie doczekaj, widz, e nie s przygotowani. Dugi okres bezczynnoci
osabi ich aktywizm.
Tak wic spraw maych nie ma. W zakresie materii wielkie rzeczy od maych
zale: ilu to ju ludzi zamao nog, polizgnwszy si o ma pestk od
wini... Ile wspaniaych maszyn ulego strzaskaniu, poniewa jedna maa rubka
bya sabo przykrcona... Tym bardziej w zakresie ducha wszystko zaley od
tego, z jakiej strony patrzymy na rzeczy: z wielkiej czy z maej. aden, nawet
najmniejszy wysiek nie jest bez znaczenia kady jest ceg, suc do
zbudowania gmachu, ktremu na imi charakter.
Ale nie wszystkie wysiki jednakowo si przyczyniaj do postpu. Tylko czyn
wykonany z energi, posiadajcy wysze napicie, ni dotychczasowa
sprawno, podnosi j na wyszy poziom. Czyny za o niewielkim napiciu

100

podtrzymuj sprawno, ale jej nie wzmacniaj. Gdyby si okazay bardzo sabe
i nie byy przeplatane mocnymi aktami, mog nawet oddziaywa na sprawno
rozkadowo i osabi j znacznie. Std wniosek, e w miar postpu powinnimy
stawia sobie coraz wiksze wymagania.
Wreszcie, nie zniechca si, gdy si nie widzi namacalnych rezultatw swych
wysikw. One si magazynuj wewntrz w sposb dla nas niewidoczny.
Przyjdzie pora, kiedy je ujrzymy, a tymczasem wiczmy si w cierpliwoci i
wyzuciu si z mioci wasnej, ktra by chciaa, aby si jej zawsze wszystko
doskonale udawao. Ju Seneka zauway: Ignis aurum probat, miseria fortes
viros, jak ogie dowiadcza zota, tak nieszczcia prbuj mocarzy ducha.
Rozdzia XVIII
Dobre wychowanie
Treningowi naszych wadz przychodz na pomoc zasady grzecznoci czyli
dobrego wychowania. Mona je podzieli na dwie grupy:
1)
zewntrzne formy zwyczajowe, ktre zyskay moc obowizujc tylko na
podstawie umowy i nie maj gbszego znaczenia etycznego;
2)
normy, wypywajce z dowiadczenia i znajomoci natury ludzkiej, oparte
na przesankach etycznych, a zmierzajce do uporzdkowania wspycia ludzi
z sob.
Co do pierwszych, to nie bdziemy na nie kadli wikszego nacisku. Do
chiskich ceremonii zaliczymy problem, co wdzia na siebie: frak czy smoking
w tej lub innej okolicznoci, albo jakim tytuem obdarzy pana referenta od
zwyczajnych porucze, albo w jakim porzdku podawa wina podczas
galowego obiadu. To s drobiazgi, ktre na stare lata pewnym ludziom potrafi
wypeni ycie, my za na nie czasu nie mamy. Jednak wrd tych czysto
zewntrznych przepisw grzecznociowych s i takie, w ktrych mona
odszuka gbszy podkad. Np., eby potraw nie wkada do ust noem.
Pomijajc estetyczne walory tego przepisu, trzeba przyzna, e jest on
praktyczny, atwo bowiem mona noem skaleczy sobie usta. Albo przepis, e
ryby nie wolno kraja noem. Rozumie si, e zasadniczo mona by wymyle
kodeks grzecznoci, w ktrym bdzie naleao do dobrego tonu wanie noem
ryb z oci oczyszcza. Wszake kady si zgodzi na pewno, e kodeks
dotychczas obowizujcy jest logiczniejszy, wychodzi bowiem z zaoenia, eby

101

narzdzia stosowa do rodzaju czynnoci: nie uywa bardziej radykalnych tam,


gdzie wystarcz delikatniejsze. Po co uywa noa, skoro widelec wystarczy?
Ale nam chodzi o normy drugiego rodzaju. Spoeczestwa kulturalne praktykuj
je od wiekw nie z przymusu, ani z samej tylko umowy, lecz po prostu dlatego,
e zdrowy rozum takie, a nie inne postpowanie dyktuje. Kultura duszy na tym
polega, e czowiek jakby nasika nimi i staj si one drug jego natur.
Tymczasem czowiek o kulturze powierzchownej, choby w teorii zna
wszystkie tajniki dobrego wychowania, skoro tylko znajdzie si sam albo w
towarzystwie kolegw, ktrych nie potrzebuje si krpowa, zrzuca z siebie
zewntrzn powok grzecznoci, ktra mu zawadza. W ten sposb pokazuje, e
nie by dobrze wychowany, ale wytresowany.
U podstaw dobrego wychowania le zasady o wielkim znaczeniu etycznym,
ktre z istoty swojej nie mog by obojtne dla ksztacenia charakteru. Wemy
pod uwag taki banalny przepis, e przy obiedzie wod mona pi dopiero po
spoyciu zupy. Zdawaoby si na pierwszy rzut oka, e to tylko kwestia umowy.
Nie. Przepis ten stoi na stray higieny, a poza tym ujmuje w karby nasze
zachcianki, czyli da od nas treningu. Kto go zachowa, ten si trenuje (etap
drugi).
Ide przewodni dobrego wychowania jest mio bliniego. To ona
podyktowaa nakaz, eby by usunym, zwaszcza wobec sabych i starszych,
nie mwi le o nieobecnych, rozmawia uprzejmie, unika sw prostackich,
racych bliniego, a tym bardziej ordynarnych wyrae, przeklestw, wyzwisk
i zorzecze; nie broni zaciekle swego zdania, lecz zawczasu, zanim dojdzie do
sprzeczki, sprowadzi rozmow na inny temat; nie obraa cudzych przekona,
szczeglnie gdy chodzi o przekonania religijne i uczucia narodowe. W imi
gboko zrozumianej mioci bliniego bdziemy lekko stpa, gdy pod naszym
pokojem albo w pokoju przylegym kto mieszka, tym bardziej, gdy
przypuszczamy, e pi; bdziemy mwi przyciszonym gosem, gdy w domu
kto choruje; postaramy si zawsze ostronie drzwi zamyka, eby
domownikom nie gra na nerwach: W obchodzeniu si z drzwiami przejawia
si po prostu caa istotna kultura spoeczna czowieka. Trosk t rozcigamy na
odsuwanie czy przesuwanie krzesa, na wycieranie nosa, na kasanie, na sposb
chodzenia.
Grzeczno jest bardzo wraliwa na punkcie uszanowania wzgldem Rodzicw,
przeoonych i w ogle starszych. Dawno temu y syn, ktry nie mia
naleytego stosunku dla ojca rodzonego, a nawet wydrwi go wobec braci.

102

Ojciec nie wiedzia o tym, gdy spa. Ale gdy si obudzi, przekl go za to. I
odtd caa ludzko gardzi tym podym synem, ktremu na imi byo Cham. I
dlatego chamem nazywa si kady, co jego postpowanie naladuje.
Czowiek dobrze wychowany nie wycignie pierwszy rki, witajc si ze
starszym; podczas rozmowy nie bdzie mu przerywa, ani gosu podnosi; gdy
starszy stoi, nie bdzie z nim rozmawia siedzc, ustpi mu miejsca siedzcego.
Podobnie si zachowa wobec kobiety, jako istoty sabszej i potrzebujcej jego
pomocy.
Drugim fundamentem grzecznoci jest pokora, czyli stae denie do usuwania
swego ja na plan dalszy. Czowiek prawdziwie pokorny ani w mylach, ani w
zachowaniu nie wywysza si nad drugich. Nie mwi o sobie bez potrzeby a
tym bardziej nie przechwala si zaletami osobistymi, jak dobre urodzenie,
tytuy, bogactwo, rzekome zasugi. Nie paszczy si przed wyszymi od siebie,
niszych za traktuje z uszanowaniem. Unika wszelkiego wyrniania si,
reklamy i honorw. Spotkawszy znajomego, pierwszy si ukoni, okae sw
wdziczno za wywiadczon sobie przysug, a gdyby komu przykro zrobi,
wiadomie czy niewiadomie, czym prdzej go przeprosi. Gdyby za jemu
samemu kto ubliy, zachowa spokj i nie bdzie si obraa za lada drobiazg.
Z pokor da si cakiem dobrze pogodzi poczucie wasnej godnoci.
Najbardziej zaznacza si ono tam, gdzie trzeba wej w styczno z materi, np.
przy braniu posiku. Dobre wychowanie domaga si, ebymy nie przejmowali
si zbytnio jedzeniem, a przynajmniej nie okazywali tego. Nie wypada wic
rozmawia o jedzeniu, rozprawia nad smacznymi potrawami, je zbyt
apczywie, oblizywa si i mlaska na znak ukontentowania. Dlatego te
podnoszc pokarm do ust, naley oderwa praw rk od stou, bo inaczej gowa
bdzie musiaa nachyla si nad talerzem, a nie wypada, eby najszlachetniejsza
cz ciaa naszego, siedziba rozumu, angaowaa si niepotrzebnie w sub
materii. Naley czuwa nad smakoszostwem: nie wybiera z pmiska
najlepszych kskw, ale te, ktre najbliej nas si znajduj; nie zapomina, e s
jeszcze inni i e dla nich te musi starczy potrawy. Grzeczno te da, e
jeeli kto daje nam do wyboru jedno z dwch jabek, powinnimy raczej gorsze
wybra... Czy to nie szkoa panowania nad sob?
Foerster szuka pobudki, ktra by skutecznie wpyna na zachowanie wasnej
godnoci przy stole i w modlitwie j znajduje: Jedz ze smakiem, lecz niech
dusza twoja nie pogra si caa w saacie. Pomnij o swojej godnoci ludzkiej,

103

gdy ci saata lub piecze wieprzowa chce ujarzmi w sposb, ktry cze twoj
narusza... Maniery przy stole powinny by dziemi modlitwy. Modlitwa
poniekd wyraa yczenie: Nie daj, Panie, bym kiedykolwiek mia zapomnie,
em nie kundel koci gryzcy. Bez modlitwy czowiek re i chla zamiast je i
pi. Poczucie wasnej godnoci jest bardzo wraliwe na czysto. Najpierw na
czysto ciaa. Szkoda mwi o dobrym wychowaniu z czowiekiem, ktry
rzadko kiedy ma do czynienia z mydem, szczotk do ubrania i obuwia, ze
szczotk do zbw i grzebieniem do wosw. Bez porwnania wicej dobremu
wychowaniu chodzi o czysto duszy. Z troski o ni ustali si niesychanie
mdry i poyteczny zwyczaj, e dobrze wychowana panna nigdy nie zostanie
sam na sam z mczyzn, a jeeli jest tak lekkomylna, e nie dba o dobre
wychowanie i zwyczaj ten sobie lekceway, to kady ma prawo poda w
wtpliwo jej cnot paniesk! Nieraz taka lekkomylna para tumaczy si:
My nie mamy przecie zych zamiarw... Ot nikt ich nie posdza o ze
zamiary, tylko boleje nad tym, e tak mao dbaj o swoj dobr opini.
Analogicznie dobre wychowanie domaga si czci dla pokoju przez pann
zamieszkaego: jest to sanktuarium, do ktrego aden mczyzna nie ma prawa
wstpu. Rwnie do pokoju kawalerskiego szanujca si panna nigdy sama nie
wejdzie.
Sowem na punkcie czystoci dobre wychowanie domaga si dystansu wszdzie
i zawsze: na ulicy, w domu, w mieszkaniu. Przy rozmowie, w zabawie i w
tacu. Ostatnio zdobyy sobie prawo obywatelstwa tace importowane z dzikich
krajw przeciw ktrym powinno si zaoy protest. S tace, ktre naley
zostawi mapom, kozom, baznom i otrom. Prawdziwy mczyzna ma
obowizek bezwzgldnie je bojkotowa.
Tak wic przepisy grzecznoci s prawdziw szko kultury ducha. Jeeli
postaramy si zrozumie ich tre wewntrzn i przej si ni, znajdziemy w
nich skuteczn pomoc w ksztaceniu charakteru, gdy dziki nim
uniezaleniamy si od zbyt subiektywnych metod postpowania z blinimi i
mamy bodziec do przeciwstawiania si zachciankom. Ludzie, ktrzy yj bez
adnych form, s naraeni na niebezpieczestwo sprzeniewierzenia si sobie, to
jest mwienia i dziaania jedynie pod wpywem chwilowego nastroju,
sprzecznego z wasnym, gbszym sposobem mylenia. Stae formy i nawyki
przyczyniaj si do pewnej cigoci postpowania, chroni nas przed
nastrojami, w ktrych nie znajdujemy si na szczycie wewntrznej rwnowagi.
Tak np. maniery i formy gocinnoci, choby nie odpowiaday zgoa naszemu

104

niegocinnemu nastrojowi, stanowi przecie jakby pierwsz przeciwwag


wobec naiwnego samowadztwa egoistycznych uczu.
W miar jak z ycia spoecznego znikaj zasady dobrego wychowania, kultura
spoeczestwa si obnia i zmierza do chamstwa.
Rozdzia XIX
Praca i sport
Praca to rozumny i systematyczny wysiek w celu przetworzenia warunkw
ycia na bardziej odpowiednie dla natury ludzkiej. Musi pracowa rolnik, aby
wydoby chleb z ziemi, pracuje robotnik w fabryce, nauczyciel w szkole, a
nawet kiedy zrywamy jabko z drzewa i obieramy je ze skrki, te wykonujemy
prac. Odkd wiat istnieje, nic poytecznego ani wielkiego nie dokonao si
bez pracy.
Praca jest indywidualnym obowizkiem kadego czowieka, gdy tylko dziki
pracy moe istnie na ziemi, a nastpnie wykonujc prac rozwija swe
wrodzone zdolnoci i udoskonala si. Std powstaje poczucie wasnej wartoci
czowiek uwiadamia sobie, e ma udzia w twrczej mocy Boga. W ten
sposb z pracy tryska rdo radoci i optymizmu.
Praca te jest obowizkiem spoecznym, gdy caa ludzko tworzy solidarn
cao. Gdy czowiek by jeszcze dzieckiem, korzysta przez wiele lat z pomocy
spoeczestwa, ale skoro dojrza, ma obowizek odda spoeczestwu to, co od
niego otrzyma i spaci dug zacignity. Rado pynca z pracy powiksza
si: czowiek cieszy si, e moe drugim pomaga i dwiga ich wzwy. Trudno
byoby znale rado czystsz, i pikniejsz, podobnie jak trudno byoby
wymyle wiksze nieszczcie, ni ycie bezuyteczne.
Mimo tych oczywistych korzyci i mimo radoci, jakie praca daje kademu, kto
si do niej zabiera, trafia ona czsto w naturze ludzkiej na zacity opr ze strony
lenistwa. Nag lenistwa nie oznacza wcale, e czowiek majcy t wad nie
chce nigdy pracowa, ale e ma wstrt do cigego i systematycznego wysiku.
Leniuch potrafi pracowa, nawet duo, ale tylko gdy koniczno do pracy go
zmusza, na przykad, gdy zbliaj si egzaminy wtedy gotw uczy si
dniami i nocami. Ale niech egzaminy si skocz, zaraz odkada ksik na cae
miesice.
Leniuch boi si pracy wedug planu z gry powzitego on chce
urozmaicenia, lubi przerzuca si od jednego przedmiotu do drugiego,
powodujc si chwilowym upodobaniem, po prostu kaprysem. Oczywicie, taka

105

praca ani jemu, ani spoeczestwu nie przyniesie rzetelnej korzyci. W yciu
jego wszystko chwiejne, mde, galaretowate. Tote wedug znanej bajki, gdy
diabe chce schwyta na wdk rnych ludzi, musi zmienia przynt, aby si
dostosowa do ich upodoba, ale nie potrzebuje tego czyni w stosunku do
leniuchw. ykaj od razu wszystko, cokolwiek im diabe poda.
eby praca bya wydajna, trzeba uwzgldni moliwoci swego organizmu i nie
stawia mu przesadnych wymaga, poniewa przecienie prac, zwaszcza
umysow moe si odbi szkodliwie na zdrowiu w ogle, a na ukadzie
nerwowym w szczeglnoci. Ot zdolno do pracy jest najwiksza w rod,
jeeli j okrelimy liczb 100, bdziemy mogli uoy nastpujc tabel:
roda
100,
czwartek 88,
pitek88,
sobota 87,
niedziela 89,
poniedziaek 91,
wtorek 97.
Tak wic punktu zwrotnego trzeba szuka w nocy z soboty na niedziel, kiedy
nastpuje odprenie psychiczne z powodu zakoczenia tygodniowej harwki
oraz peniejszy wypoczynek. Jednak skutki tego odprenia i wypoczynku nie s
dorane tylko one si zaznaczaj cigym wzrostem przez dwa dni, a
dopiero w rod przychodzi przeom.
Podobnie przebiega wykres zdolnoci do pracy w cigu dnia: rano wydajno
pracy stosunkowo maa, potem szybko si podnosi i spada okoo poudnia; po
poudniu znw si podnosi, ale ju nie osiga szczytu przedpoudniowego.
Dlatego gwn przerw w pracy najlepiej zrobi przed ostatnim trzecim
okresem pracy. Wytchnienie podczas pracy cigej powinno wynosi
przynamniej 12% caego czasu.
Czowiekowi wspczesnemu grozi przecienie prac umysow tym
niebezpieczniejsze, e mona atwo przeforsowa system nerwowy. Dla
zachowania rwnowagi wskazane jest, a nawet konieczne przeplatanie pracy
umysowej prac fizyczn.
W staroytnoci praca fizyczna bya w pogardzie obarczano ni
niewolnikw. W naszych czasach nastpia rehabilitacja pracy fizycznej, ale

106

tylko w teorii, bo w praktyce unika si jej i spycha na innych ze szkod dla


wasnego zdrowia. Mao kto rozumie, ile poytku przynosi rbanie lub
piowanie drzewa, pompowanie wody, koszenie trawy, rznicie sieczki,
sprztnicie wasnego pokoju itp. codzienne zajcia.
Znaczne odprenie po pracy umysowej daje przechadzka, a zwaszcza sport
rozumnie potraktowany. Sport moe i powinien przyczyni si do wyksztacenia
charakteru, ale pod warunkiem, e bdzie dy do poddawania pierwiastka
materialnego natury ludzkiej pierwiastkowi duchowemu. Sport bowiem daje nie
tylko wzmocnienie i usprawnienie mini, lecz zmusza do cierpliwego wysiku,
do wytrwaoci, szybkiej orientacji, powicenia osobistych ambicji dla dobra
caoci sowem, da przezwycienia si, ktre zawsze bdzie stanowi
nieodzowny warunek ksztacenia charakteru.
Jeeli jednak w sporcie duch nie gruje nad ciaem, jeeli w zawodach
sportowych zabraknie gruntownego podkadu etycznego, to sport z gry jest
skazany na zwyrodnienie. Zamiast kultury ciaa wysuwa si na plan pierwszy
kult ciaa. Zamiast prawdziwego sportu szerzy si jego karykatura mania
rekordw, ktra budzi niezdrowe ambicje, eby wygra za wszelk cen, choby
trzeba byo oszuka.
Zwyrodnienie sportowe osiga punkt kulminacyjny, gdy ze sportu robi si
zawd, jakby rzemioso. Ju Eurypides zrobi uwag: wielu jest w Attyce
gaganw, najgorsi jednak to atleci. W naszych za czasach wci syszy si
narzekania na targi i przekupstwa w zwizkach sportowych.
eby sport speni swe zadanie, musi by wykonywany uczciwie, to znaczy
zgodnie z zasadami etyki: bez oszukiwania, z sumiennym zachowaniem
przepisw gry; z godnoci, bez roznamitniania si i bez chci, eby zwyciy
za wszelk cen; z szacunkiem dla przeciwnika, nie zazdroszczc mu
powodzenia, nie lekcewac go, gdy si odnioso nad nim zwycistwo. Bo nie to
wane, kto wygra, lecz eby obie strony walczyy szlachetnie i piknie.
Jeeli sport nie bdzie si trzyma powyszych myli przewodnich, prdko
zejdzie na bezdroa, a sportowcy zdziczej moralnie.
Rozdzia XX
Higiena
Dodatni wpyw charakteru na zdrowie nie wymaga obszernych wywodw.
Wszystkim wiadomo, e przez ksztacenie charakteru czowiek wprowadza w
ycie umiar, ktry zabezpiecza organizm przed wybrykami, niebezpiecznymi

107

dla zdrowia, nastpnie wykorzenia z siebie dz uycia, ktra niszczy


przedwczenie siy organizmu, wreszcie hartuje organizm, gdy zmusza go do
nieustannych wysikw.
I na odwrt, rozumna troska o zdrowie jest konieczna do wyksztacenia
charakteru. Nie da si zaprzeczy, e chroniczna chorowito usposabia do
folgowania sobie, do przesadnej troski o zdrowie, a to odwraca uwag od
wielkich ideaw. Nawet czciowe niedomagania co do zdrowia przeszkadzaj
normalnemu rozwojowi charakteru. I tak, stae ble gowy powoduj
nerwowo i atwe wpadanie w gniew, a w nastpstwie wywouj zniechcenie i
pesymizm. Bezsenno sprowadza podranienie nerww i oglne osabienie, co
razem staje si podoem do lenistwa.
Std jasny wniosek, e umiarkowana troska o zdrowie musi by uwzgldniona
w caoksztacie rodkw zmierzajcych do wyksztacenia charakteru.
Troska o zdrowie wcale nie oznacza osaniania siebie cieplarnianymi
szybkami i nieustannego chuchania na siebie. Przeciwnie, najnowsze badania
fizjologiczne stwierdzaj, e w organizmie ludzkim istnieje rnorodny aparat
przystosowawczy do zmiennych warunkw zewntrznych i e doskonay rozwj
organizmu domaga si, eby ten aparat by czsto uruchamiany. Wtedy
wszystkie inne organa zostaj pobudzane do dziaania i do wydobycia maximum
energii. Niestety, cywilizacja wspczesna usuna z ycia wysiek, ktry
wprawia w ruch aparat przystosowawczy naszego organizmu. Podczas zimy
nie dowiadczamy ju okresw dugotrwaego chodu, przeplatanych brutalnym
ogrzaniem przed ogniem kominka, na ktre naraeni byli nasi przodkowie.
Organizm nasz ju nie potrzebuje wzbudza acucha procesw fizjologicznych,
ktre zwikszay aktwno wymian. Skry wielu ludzi nie siecze wiatr. Nie
broni si ona przed deszczem, przed wilgoci przemoczonego ubrania, ani przed
arem soca podczas dugich godzin zmczenia. Ich mechanizmy regulujce
temperatur krwi i sokw s zawsze w stanie spoczynku.
Wic higieniczny tryb ycia bdzie polega na stawianiu organizmu w takich
warunkach, przynajmniej od czasu do czasu, eby zmusi aparaty
przystosowawcze do funkcjonowania. Oczywicie, naley pamita, e
zdolnoci przystosowawcze nie s nieograniczone i w rnych organizmach s
rne, dlatego naley czuwa, eby nie przebra miary.
Dodamy oglne wskazwki co do niektrych kwestii z zakresu higieny,
zwaszcza tych, ktre przede wszystkim musz by uregulowane, gdy si
rozpoczyna systematyczne ksztacenie charakteru.

108

1. Przemiana materii.
a) Odywianie si.
Bra posiek w okrelonym czasie, trzy a najwyej cztery razy na dzie.
Nie je pospiesznie. Potrawy u starannie.
Nie przeadowywa odka, zwaszcza wieczorem. Trzyma si zasady
redniowiecznych ascetw: je tyle, aby koczc posiek miao si ochot
zje jeszcze kawaek suchego chleba.
Nie je duo misa najwyej raz na dzie.
Unika narkotykw, zwaszcza kawy, rwnie ostrych przypraw: pieprzu,
papryki, musztardy, octu itp.
Uywa jak najczciej jarzyn i owocw, gdy zawieraj witaminy, te
nieodzowne regulatory ycia organicznego.
Usun ze swego stou zupenie alkohol w jakiejkolwiek postaci. Najdrobniejsza
bowiem ilo alkoholu wpywa paraliujco na mzg, wskutek czego ogranicza
dziaalno rozumu i osabia si woli. Nadto alkohol pobudza wyobrani i
zwiksza pobudliwo uczuciow, zwaszcza popd seksualny i to u kobiet
silniej, ni u mczyzn. Skutki alkoholu daj si zauway ju po wypiciu
jednego tylko kieliszka. A z kadym nastpnym czowiek coraz bardziej
upodabnia si do zwierzcia. Dlatego trzeba sobie mocno postanowi: ani
jednego!
b) trawienie.
Nader wielkie znaczenie dla zdrowia posiada regularne usuwanie resztek
pokarmu, ktrych organizm nie zasymilowa, czy to w postaci pynu, czy w
postaci staej.
Co do pynw, to zatrzymywanie ich przez czas duszy zatruwa organizm, wic
naley je usuwa co 3-4 godziny.
Co do staych resztek, to dusze ich przetrzymywanie powoduje nieprawidowy
obieg krwi, bezsenno, niepokj psychiczny, upadek si. Byoby najstosowniej
usuwa je z organizmu o staej porze regularnie kadego dnia. Gdyby pod tym
wzgldem zachodziy jakie komplikacje, naley si poradzi lekarza.
2.
Oddychanie.
Dba o stay dopyw wieego powietrza tak w cigu dnia, jak i w nocy podczas
snu.

109

Usta trzyma zawsze zamknite.


Postawa prosta, nie zwiesza gowy.
Oddycha spokojnie, gboko: stosowa co dzie, zwaszcza po wstaniu,
gbokie, piciosekundowe wdechy.
Zachowa kontakt z przyrod. Na ile si da, ucieka od zmechanizowanego,
wielkomiejskiego trybu ycia.
3.
Sen.
Dy do wczesnego rannego wstawania. W tym celu i wczeniej na
spoczynek wieczorem.
Powici na sen w wieku dojrzaym 7 godzin, w modzieczym od 8 do 9
godzin. Ale nigdy nie wylegiwa si rano w ku, gdy si wie, e ju si nie
zanie.
Precz z pierzynami! Przegrzewaj ciao i powoduj niepotrzebne komplikacje.
Jeeli sen nie orzewia i nie wzmacnia organizmu, trzeba koniecznie zbada
przyczyn tego chorobliwego stanu. Gdy gnbi bezsenno, wykpa si albo
przynamniej zmy gow zimn wod.
Zaraz po wstaniu kpiel albo zmywanie wod caego ciaa. Potem wytrze
si dokadnie.
Od czasu do czasu odmwi sobie snu, gdy walka ze snem rwnie pobudza
aparat przystosowawczy.
Nie wykonywa wieczorem intensywnej pracy umysowej. Ju okoo godziny 4
po poudniu temperatura krwi zaczyna spada, krew nasika produktami
znuenia, dlatego umys nie jest zdolny wieczorem do pracy twrczej. A jeeli
si nam zdaje, e praca wieczorem idzie nam lepiej, to ulegamy zudzeniu, gdy
przytpiony umys nie spostrzega, e wydajno jego zmniejszya si znacznie.
Intensywna praca umysowa wieczorem podnieca nerwy i powoduje
bezsenno.
4. Ruch.
Dostarcza go organizmowi w moliwie najwikszych dawkach. Zasiedziay
tryb ycia jest przyczyn blu gowy, bezsennoci, zej przemiany materii,
chorb nerwowych itp. Uywa przechadzek, jazdy konnej, wiosowania, rba
drzewo, piowa, zajmowa si stolark, sprzta samemu we wasnym pokoju
itd. Nie lcze nad ksik kilka godzin z rzdu zrobi kilkuminutow
przerw! Co dzie rano gimnastykowa si przez kilka minut.

110

Pamita, e i w naszych czasach ma znaczenie zasada staroytnych: mens sana


in corpore sano, w zdrowym ciele zdrowy duch.

Chodzi bowiem nie o chwilow wierno obowizkowi, ale o trwae


usposobienie, ktre si nie zmienia z biegiem czasu. Przemijajce porywy, na
ktre niekiedy czciej lub rzadziej kady zdoby si moe, nie stanowi
jeszcze charakteru. Gdyby kto okaza si wierny swym zasadom tylko do
pewnego punktu, a zawrci z drogi wobec pitrzcych si trudnoci, to trzeba o
nim powiedzie, e ma saby charakter, a cile mwic nie ma go wcale. Ilu to
ludzi pod wpywem chwilowego zapau potrafio dokona wyjtkowych, wprost
bohaterskich czynw, ale gdy nastrj przemin, wracali do przyziemnych,
egoistycznych pobudek postpowania. A wwczas na tle ich dawnego zapau i
powicenia jake smutnie odbijaa ich mao duchowa
Marian Piroyski
Od wydawcy
Jego gwna praca Ksztacenie charakteru rodzia si w umyle Autora
zapewne w latach wojny. wiadcz o tym najlepiej daty wyda uwzgldnionych
lektur (c to za pozycje), kolejne powojenne edycje Ksztacenia. oraz pewne
notatki O. Piroyskiego, ktre udao mi si odszuka w archiwum zakonnym.
Tak wic pamita musimy, sigajc dzisiaj po lektur, e okolicznoci w jakich
przyszo Mu pisa t skromn, a cenn ksik wcale do pracy naukowej nie
zachcay. Pozostaje ona popularnym spojrzeniem, emanujcym z niespokojnej,
cigle twrczej osobowoci tego wzitego rekolekcjonisty, cigle
odczuwajcego niedosyt swojej pracy. Pisa jak Mu serce dyktowao, jak potrafi
najlepiej, z myl o swoich ukochanych wychowankach, ktrych umysami
dawno ju zawadn, przewodzc im duchowo, bdc zawsze wobec nich w
penej dyspozycyjnoci. Tak bardzo Mu zaleao by ich sumienia nie mwiy o
interesach, nie szukay kompromisu z moralnoci, ale godnie stawiay czoo
obowizkom. C z tego, e niektre opinie czy zdania bol jak cicia bicza.
Istniej bowiem zjawiska patologizujce tak w yciu jednostek jak i caych
spoecznoci, ktre podda mona tylko jednoznacznym ocenom. Intencj
Piroyskiego byo nie pozostawia czytelnika w tym samym punkcie, w
ktrym znalaz si przed lektur, lecz ukierunkowa, poruszy jego wol,
podbudowa i wznie chylce si autorytety. Znajdziemy w tej pracy kilka

111

sabszych urywkw, niemniej te fragmenty, ktre prawdziwie nas porywaj,


wiadcz o talencie Autora doprawdy trudno nie przyznawa mu racji
zwaszcza, e cao podana jest nienagann polszczyzn. Z tych to powodw
wydawca nie zdecydowa si na adne skrty w tekcie (cho wielokrotnie
nakaniano go do tego) dedykujc myl Piroyskiego rodzicom, nauczycielom,
wychowawcom, katechetom, harcerzom i onierzom w niezmienionej
postaci. Ksika jest owocem wieloletnich spostrzee gorliwego wychowawcy
i na jedno niej podpisany nie zgodzi si na pewno, na prb pozbawienia
Autora dobrych intencji. Znajduj bowiem w Polsce pewne rodowiska dla
ktrych nazwisko O. Mariana Piroyskiego brzmi jako niesmacznie, czy
wrcz zowrogo. Im to pozwol sobie skreli pewne istotne zastrzeenie. Tak
jak Autor Ksztacenia. ma odwag w pewnym momencie przeprosi
czytelnika, ktry nie znalaz sobie jeszcze celu w yciu, aby nie kontynuowa
lektury, dzisiejszy wydawca uprzejmie prosi: liberaw i wolnomylicieli,
wiatopogldowo neutralnych, entuzjastw rowej prasy, zeuropeizowan
i libertysk, kabaretow inteligencj, dla ktrej nie ma witoci nie
nadajcej si do pokpiwania sobie, nie liczc na ich radosne recenzje o to, aby
nie brali tej ksiki do rki chyba, e chc przyj jej przesanie za dobr
monet. Wysiek bowiem Autora i obecnego wydawcy pozostaby zniweczony.
Jest to bowiem ksika nie do czytania, lecz do studiowania powoli i
systematycznie, z owkiem w rku. Tylko pod tym warunkiem przyniesie
rzeteln korzy. I to jest moja odpowied, jako entuzjasty tego wznowienia
wobec nieobecnoci tej pracy dla dwch ostatnich pokole Polakw tym
wszystkim, ktrzy celowo takiego dziaania chcieliby kwestionowa.
Na yczenie rodowisk czytelniczych, mocno ju chyba zmczonych
urynkowion propozycj ksigarskich witryn, wraca O. Marian Piroyski i
Jego Ksztacenie charakteru dla tych, ktrzy szukaj ideau godnego
czowieka, przypominajc, e wartoci, ktrym suy nie day si
zdetronizowa.

112

You might also like