Professional Documents
Culture Documents
Tno{ v'kovnedta"
6'Lt Ksta-
d,o
L.
tlc'u
fvl li be
ura^)n q |,x.
^ry
E)ar
Tvtu orvsina|u
-ffi",ao"uo,o
<LA .ELES'.No.
DE CALISTO Y MELIBEA"
i wyklejk projcktowaa
DANUTA STASZEWSKA
PRZEDI\TOWA
Przed pojawieniem si Don Kichota adne dzieo literackie na
terenle Hiszpanii nie cieszylo si tak wielk popularnoei.jak
gonyrenesansowy ,.dramat'' _ raczej nowela dialogowana,
'#,&
!,t4
r}
\",1
tilL
,*'/
v;{#,)p
leci
iniiE@,
c-",-l
_dll_1S9zlggit"- znany od
|em Qelestyna) Utw r ten doczekal si pochwaly samego. Cer-
-m
o b-i
e-
a-t
m d
his
tbI -w
"
ki
gn?T*""-''r:o.chan k6
l'
'
".)
Przeciwstawione s soble dwa wiaty: swiat jdealnej, bezinteresowrlej inioii- swiat z,ta, chciwoci i obudy, szukajcy
zysku prziy pomocy najbardziej nawet niegodziwych sposobw.
S to j'eTnak wiaty nre- wyk4ice si-waaj.emnie, ale potr' eb.uj'aeg i6i;7wlali e-wsp l n sp raw mim o o dmi enno ci
za ojc6w bierzesz pomst na dzieciach ani e serca ranisz elazem i spalasz w ogniu, zostawiajc od'zi nie tknit. Kaesz
kocha brzydot i czynisz j pikn. Kt6, przyzna ci tak
wadz? Kto nada imi, jakie ci nie przystoi?'' (Pleberio,
akt XXI).
Zaskakujca jest ta .pospna atmosfera dzie|a powstaego
w'okrei e-naiodz-in_Rn esans u, ktfiy .gl osi optymizm i r a dos i
afirmacj ycia.
Gdzie mlodoi uroda, nierozdzielnie zwizane z mitoci,tam
ani bogactwo, ani troska rodzicw nie potrafi uchroni od
niszczcej siy Erosa, ktrego zaprzysigt ordowniczk j.est
rajfurka Celestyna, negujca zreszt istnienie innej mioci,
poza zmys|ow. Mio powiada _ ,,to skryty pomie, rozkoszna bole,smakowity- jad, siodka gorycz, radosne cierpienie,
,luby niepokj, rana okrutna i mia zarazem, upragniona
$6i1 niosaca-ukoje!ie.'' (Akt X).
' P o st a Cc l es tynj es t u os ob i eni enr-s rajn
o-ryllzgu _ u.
na by-powiedzie: 1Pl\.o-I-?|Y!!? _ jednego z gwch nurt-w
literafury na P6twyspie, opiujcejlosy i obyczaje ,'do6w
spoecznych'', owych filutw, nicponi6w, rajfurek, ladacznic
i opryszkw' jakich peno w hiszpaskiej powieci szelmowskiej
i nowelistyce. TyP sta.1gj.'in]wantki, yjcej z porednictwa
rp mioci,il ukrywajcej pod paszczykiem- o6iui}*o-bonoci
chciwoi podstp, nie by obcy literaturze XV wieku (wystarczy wspomnie rajfurk Don U'rraca z Libro de buen Amor,
poprzedniczk Celestynl, albo witoszk-strczycielk z Corbacho Alf'onsa Martineza de Toledo)' ale tak wyraziciei pla.
6
Parmena.
''D'ie
w-i=rdnio w iecznemu. P
grody.
.-
, -,-n\
-^
wystpku stanowi
i idealnej mioci,reprezentowany
przez
trzeciorzdne.
o"
t0
nego ,,dramatu'' _ tak jak widnieje na karcie tytuowej obecjest Fernando de Rojas, salamantczyk,
nego przekladu
lvychowanek tamtejszego
'uniwersytetu, plniej corregidor
w Talavera de la Reina, gdzie podobno zakoczy ycie.
Cala trudnorv zidentyfikowaniu autora wypywa z faktu, ze
najstarszy zachowany egzemplarz Celestyny, najprawdopodobniej z roku 1499, jest zdefektowany (brak pierwszej i ostatniej
strony), co nie pozwala na stwierdzenie, czy autor zosta w6w.
czas wymieniony, czy te dzieo byo wydane anonimowo' Dwie
nastpne edycje Romedii o Kalihciei Melibei (toledafiska
z 1500 r' i sewilska z |50| r.), ktrych tekst _ podobnie jalt
_ zamykat si w l6 aktach, opatrzone byy w stro4loprzednio
fy dodane na ko cu ksiki, informujce czytelnika, ie nazwisko autora ukryte jest w umieszczonym na pierwszych stronach
akrostychu oraz w ,'List do przyjacieIa,'. W licietym pisarz
wyznaje, ze odnalazl w Salamance anonimowy utw6r
- I akt
Celestyny _ i 'e rkopis ten skloni go do napisania dalszych
l5 akt6w podczas dwutygodniowych wakacji. W l50Z .. ,rku19je.sie nowa wersja pod zmienionym tytuem Tragihomed,iu
Kliksta i Melibei, do ktrej autor
rzekomo na piob czy.
telnik w _ wprowadzi wiele poprawek
i retusz w, a przede
wszystkim dopisa nowe 5 akt6w. Uleg r wnie zmianom ,,List
do przyjaciela", w kt rym jako przypr:szczalni autorzy I aktu
wymienieni s Juan de Mena albo Rodrigo de Cota.
Z danych tych wynikaoby wic, e autor, jako student prawa,
musiat by bardzo modym czowiekiem w chwili pisania dat.
szego cigu Celestyny, a 15 aktw dodanych do znalezionego
rzekonro rkopisu (I aktu) napisal w cigu 15 dni (albo nii.
wielu wicej), natomiast z zawartej w tekcie wzmianki o zdobyciu Granady wynika, e komedia nie moga powsta przed
rokiem 1492.
Na podstawie tych kilku, malo konkretnych zreszt danych
starano si wysnuwa daisze wnioski.
Jeszcze w XVI wieku Alonzo de Proaza odczyta' nazwisko au.
tota z akrostychu, kt6ry gosi, e: ,,Bakalarz Fernando de Ro.
jas-ukoczy komedi o Kalikciei Melibei, a urorlzi siq
w Puebla de Monta]van.'' Wsp czesDy mu Manuel y Sauz
od'nalaz,' w aktach sdowych Trybunau Inkwizycyjnego w To]edo informacj z 1525 r. o rozprawie wytoczonej przeciw niejakiemu Alvarovi de Montalban, kt6ry zezna' po p.zysig,
e ma crk, Eleonor Alvarez, zamn za bakaariem'Roiasem, mieszkacem Talavery, ktry ,,napi sa| foIelibe,,.
1t
W roku 1925 Fernando del Valli Lersundi opublikowa dokumenty, z ktlrych wynikao, e Fernando de Rojas by szlach-
cicem, mieszka w miasteczku Puebla de Monta]van, skd przenis si do Talavera' gdzie zmar w kwietniu l54 l r.; w dokonanym po jego mierci spisie zachowango ma.itku fi5urowala
m. in. ksigarnia' a jeden ze wiadkw, podpisujc sporzdzony
Nie mniejsze wtpliwocini problem autorstwa budzila sprawa miejsca, gdzie rozgrywa si akcja Celeilyny. Sevilla, Salarnanca, Toledo
pretendowaly do tej zaszczytnej roli. SewiIia czyk Blanco- chcia j umiejscowi nad Gwadalkwiwirem,
nawizujc do sl6w Melibei z XIX aktu: ,,Wej dmy, ojcze,
na wysok wie, stamtd bowiem roztacza si pikny widok
na plyncc statki,'' a Menendez y Pe|ayo przyznaje racj, e
,,jedynym miejscem Korony Kastylskiej. z kt6rej wie mona
rozkoszowa si widokiem wielkiej eg|ownej rzeki i statk6w,
jest Sevilla''. To spostrzenie p.of.'o.a stalo si oparciem dla
l3
wszystkich zwolennik w umiejscowienia akcji Celestyny w Sevilli, podbudowujcych sw opini sowami Pleberia, kt6ry po
stracie c6rki wykrzykn| z rozPacz: ,,Dla kogo budowalem
statki?'' (Akt XXI). Lecz poza tymi dowtymi dowodanri
nie ma w Celcstytlie zadnych trop6w, kt6re by prowadziy do
Svilli, adnych danych topograficznych. kt6re by mogy wiad.
czy na jej korzy.Wymienione w tekcieparafie San Miguel
i Santa Magdalena istnia}y rwnie w Sa]amance i Toledo.
Niejak pom()c w rozwizaniu zagadnienia jest tradycja ustrra,
kt6ra wie Celestyn z Salamank. Miasto poloone w glbi
Pwyspu, na Wyynie Kastylskiej, nad brzegiem niewielkiej
rzeki Tormes, nie mogo wprawdzie dawa piknych widok w
na pynce statki, |ecz nad zboczem opadajcym ku rzece gru.
je skaa, kttir od niepamitnych czas w zw ska Celestyny.
Istniej te obie wspomniane parafie, do ktlrych pieszylibohaterowie dramatu szuka Dociechv lub zarobku. Gdvbv ocalal'a
stara dzilnica miasta' zbuizona w czasie inwazji napoieoskiej,
moe daloby si odltale wicej ladriw dzialalnoci Celestyny.
Mocniejszymi argumentami przemawiajcymi za Salamank s
przekazy pisarzy 'yjcych na przelomie XV i XVI wieku.
Rodriguez de Castello Blanco, kollczcy w l5fg r. studia uniwrsvteckre w Salamance. w swym Konzentarzu do Dioskorydesa wspomina o dr'rnu Celestl'ny, ,,owej oslawionej kobiety,
o ktt!;.:j mrvi si , Komedii o Ralil,ciei Melibei,,. A Sancho
IMunon, take salamantczyk, zwizany silnie z tradycjami mia.
sta, zapewnia|, e yta tam barbada Celestin i jej pojtna
uczennica Elicja. Podbudowuje te argumenty Bartolome de Villalba y E'stana w Ciehau:yln 4,d,rouclz, ukoczonym dopiero
w 1577 r.; wspomina on, jak to student salamanckiego uniwersytetu pokazywal mu ,,dom, w ktrym mieszkaa Celestyna'',
a Bernardo de Bovadilla, w tomie pt. Nimfy i pasterze, opowiada o ,,slawnej, ale niemi}ej wiey IvIelibei i rozwalonej
chacie starej Celestyry"; wreszcie Francisco de Licado stwierd.za w dedykacji do Bujnej Andaluzji, ze ,,owa (Celestyna)
nlieszkala rzeczywicie w Salamance'''
Wszystkie te glosy, pracowicie zebrane przez Menendeza y Pelayo w jego Studiach, nad Celestyn, maj wiadczy,ze akcje
,,dramatu'' rozgrywa si w miecie, ktlre od XIII wieku byltr
siedzib na jstarszego rv Hiszpanii i jednego z najs}awniejszych
uniwersyte't w rv Europie. Tymczasem w samej komedii gtucho
o uniwersytecie, kt6ry w yciu miasta musial przeciei odgrywa
niema rol. Wprawdzie Parmeno mwi do Kaliksta, e CeleT4
Celestyny.
Gwne r6dozasilajce Celestyn tkwio w dydaktycznomoralizatorskim nurcie literatury XIV wieku, wystpujcej
przeciw aiezdrowym stosunkom spoecznym, a reprezentowa.
nym zwaszcza^ przz twlrczoJuana Ruiza, PLro Lopeza
de Ayala i Alfonsa Martineza de Toledo, nie parajcych si
l5
i
I
\st'
$
z niej
d|#u u lt ;
rilrrilil
17
Rouen.
i.dopiero w okrsie
w';i.k" xviil nie wydal,vano.Celestyny
w Madrycie.
wydanie
nowe
ukaza.|o.si
;;*;;t';''' (Ls22 r.)
op:l::.*,u".
wydania,
nowe
si
pojalvia'j
iil;J .o p.*i..' czas
Bibliotece
w
,
1846
.:. Klasyk6w-F{iszpair;l;;';i.: z kt rych.,,u1.i.liur''..
Bibliotece
w
isso
ittt,
X,i*{."* Hrroputrt
'
;kt;,"; iobo.*yau"ie Foulch-D.elbosc, z 1907 w Bibliotece
tekstw
iil;;;; *.di..g wydania z .1514,t.'z.zestawieniem
(1499) i sewilskiego (f Slt)'
i.*ii-rii
;'il*;iiso-so;,,
Lalau.
'
j*,,d,i.,io1ecia pojawiy si
(U)ielha Literatttra,
iX i X ilktu w przekadzie E. Porbowicza
1933' wyd'
Warszawa
II'
cz'
Antologia'
ir.rirli"i, t. VL
w"";"li;;;i.-
18
zowania.
Przkad ma na celu przybli'y wiatmylii wyobrae1r pitnastowiecznej Hiszpanii polskiemu wsp czesnemu odbioriy, nie
zatracajc istotnych cech jzyka oryginalu, z charakterystycznymi.dia niego dugimi okresami zda , czstymi wyliczeniimi,
p.owtrzeniami, mnogociepitet w, bogactwem metaf'or, przy.
sw, zwrotw idiomatycznych i gwarowych.
D|a zachowania specyficznej atmosfery dziea nalea'o znale
odpowiedniki w jzyku polskim, ktre oddawayhy wiernie za.
r6wno waciwoci
stylu Celestyny, jak i wieloznacznv czsto
sens poszczeg lnych s6w. Aczkolwiek pitnastowieczny tekst
oryginau mozna by w jakimstopniu por wnywa z polsk
proz wczsnorenesansow, zbyt ciseposugiwanie si ni
w pr"ekadzie nie wydawao si suszne. Jzyk tumaczenia jest
u'ic jzykiem dzisiejszym' z wprowadzeniem od czasu do czastl
inwersji i archaizmlw, znanych stownictwu naszych pisarzy
XVI wieku,.dla podkrelenia klimatu dzie.a, tkwicego przecie w tradycjach Renesansu' Chodzio bowiem o to, bv
przesadna ar chaizacja nie p rzesonia dzisiej szemu czytelnikowi
specyficznego uroku Celestyny.
Kzirnier z Z auanozg ski
ilr
*
'tr
CELESTYNA
TRAGIKOMEDIA KALIKSTA I MELIBEI
MIESZCZCA w SoBIE' POZA STYLEM PoWABNYM
r JASNYM, MNTSTWO SENTENCJT FTLOZOFTCZNYCH I WSKAZA DLA MoDZIEY NIE.
^I-I,roR
i, htrzy znajduj si z dala od, szlego hraju' aby przysuy si toclahom, od ktirych dozrzali jahegodobrodziejstaa,
zaykli zastanaw,ia si, czego brah najdotkliuiej daje si ue
amki tanz utanie, skqd 72,yjechali. Uzuaajc, e do podobnych
roznzylan przymusza mnie prauly obou zeh spacenia mnogich
Iash, jahimi u szaej nieograniczonej uspania.tomylnocimne
obdarzyte, ile to razy samotny zil sl.ilyrn pohoju, usparty nct,
rku, dajc folg nt,yIomi zenllalajc snu si refleksjon,
rozpam.ityzoaem, e dzie,o to powi,nno przyniepoyteh nie
tylho naszej zasplnej ojczynie i catej rzeszy galantizo, i zahochanej m,od,ziey, ale przede aszysthirn tobie, htirego nt,odowidziatem udrczonq od rnitoci, ohrutnie przez ni dozaiadczon, gdy pozbauiona byta broni dla tt,gaszenia suyc|l
ptomieni; bro t odhrytem na tych hartach, nie zuyhut u hamerniach Mediolanu, Iecz zrodzon zu uiattychurrt,ystach
uczonych m6za hastylshich. A poniezaa dostrzegten iei doshonato,,moc i szlachetny hruszec, szbtelne rzern,iosto, sposb
i nt,etod jej prod,uhcji, styl zoyk.aintny, jahiego dota'd nie zoidziano ani o jahtn nie styszano u jzyhu hastylshirn' przeczytaent ouo pisanie trzy albo i cztery rzzy' a irn czciejCzytatem, tyrn czciejmusiatern do niego pounaca i coraz bard,ziej
mi si podobato, i coraz no.tae odnajdouatem u nim rnyli'Dostrzeg,em r6anie, e byo ono' pontne nie tylho zo gizanym
temacie i ukszta,tozllaniu, Iecz i przez to, e z niebtrych jego
uerset6zp, tryshaty rozhoszne r6dta filozofii, oraz dziki mitym
pouaborn, dzihi radont, i uzoagom sbierouanym przecia ztym,
a sclllebiajcyrrt, sugorn, obudnym poredniczkommi,oci.
Spostrzegt,erl take, e ono pisan'ie ,nie byo opatrzone imieniem
autora, htrym' zaedle jednycll, rnict by Juan de Me'na, a uledle innych _ Rodrigo Cota. Ktoholzoi,eh raszabe by nim byt,
godzien jest trulaej parnici dla suej nieporu.rnanej zayobrani
i bogactua sentencji, gtbohich a unihlizaych. Uielhi to zaiste
filozot! a obazaie jednab przed oszczerczymi i ztoliuymijzykami, za,praaionymi raczei do hrytyhi ni do szuhania mdroci, chcit ostoni i uhry sule imi, Nie obainiajcie mnie,
jelii ja' dokoriczylllszy tego dzi'eta, nie utyjaui sl!)ego inzienia.
Jestem z zazaodu praunt,ikiem i stcl d,zie'o ou.ro, cho tak po23
!l
l
ti
li
I
PROI-OG
ur
e nie por
ad,tz
zu yu,o
d,y,
e c
y d oztt at
rn
ul
s z
s t
ho, c o
p och o
clzi
stu,:,,Braciszkozaie
moi',' Uale.
''u
walk
25
i.i
irl
il,l
ti
OSOBY
KALIKST
- zakochany modzian
MELIBEA
- c6rka Pleberia
PLEBERIO
- ojciec Melibei
ALISA
- matka Melibei
CELESTYNA
rajfurka
PARMENO
SEMPRONIO
TRYSTAN
sosJA
LUKRECJA _
ELICJA
AREUSA i
CENTURIO
KRYTO
I
I
sudzr Kaliksta
}
I
sucaPleberia
*u'*t
I
hultaje
li
ll
i
TRE DZIEA
I
K,,,
u, 1,n
t,
nai-n;;aai
dzie,i e c
tly kzl'rintny
z aC n e
go
rod
h rnanier,
u, j asn e go umy
o b-d,
ar z ony u'i
"tg
s{,
u,
elu
.ul
d,
zi
l et
ia_ehtt,:rntode
anli,
d,a-
AKT
T r e : Kulilst,
lft 1!g]!jps,!ll _sQ]k]!l d!
ogrotlu, spotykrt lte-llly-e, a zrlptotlt1ltlszy do niej nag,yrn afelte,nt' pr Lu jt: tlttlui'zl |0:1l?O7|)c. odprau,iotty }_:.!)!s-t]io. iu1-t!!
tlliolttlt1, ro:p-ttcztg tlo douu. roznrru.l,iaje1c przez drog :c sltxct.
cynt, lti ry z.llie si Setnpott^itl.,ten, pcl cltuszyttt d1,skursie
hieru,je !.iil.e.go tlatru dc peu,nej staruchy, zutnej Q-el'e;.!21.l11.
u ktre j mieszka jego koclrurll,a Elicja. cd1' Scnprot o prz7,'
by-^u clo tlontu Celestvny z po.selstuen od saego pana, Elicja
piz itttlylll, ktry nazyao si Kryto' lecz n oidoh Senzpronitt
ulywct go no stryclt,u.
(U tym r'.zasie, gcly Senpronio rrld:i z Celestynt1 nad spruzuani
s79Jego puna, Ralikst aiedzie dys|ls z itltzym sw1,nl sltgr1, inlien,iem Pta.ntenrt. Rozrnoaa przecic1ga si o do clnc,ili przybycia
Sem,pronia i Celestyny do rlomtt Kalihsta. Ja|t si okaruje.
Ptn.meltrl take zn Celestytz, ht ru opouiadajc mu o za),o.
ciz jtlgo mutkc1, nalilani go drl zgocly i przyjatli z Senlpro.
.d'|t(0.glf!'P5:)'
nient.
wielkiego szczcia.
MELIBEA: Zachowu1 dla was nagrod bardziej odpowiedni,
jelitak obstajecie.
3l
KALIKST: odchodz, pani, jako ten, przeciw kt remu los nieprzyjazny wystpuje z okrutn nienawici... Sempronio, Sempronio, gdzie ten hultaj?
schwyta.
'
r-
!r
"
KALIKST: Sempronio.
megocierpieniaio'rit"s.i"ie6leska-naTcTniffi
_)
mu cizy,lepiej niech on umrze nili ja, mnie ycie mie. Nawet gdybynr nie miat zgoa innego powodu do radowania si
yciem, sama monoogldania mojej Elicji winna wystarczf, bym si strzeg niebezpieczestw. A-le jak si zabije bez
wiadk6w,przymusz' bym zda z tego spraw. P6jd do niego;
ale po co, i tak nie pragnie pociechy ni rady. To zly znak, e
nie chce si 1eczy. Zreszt zostawi go, niech si uspokoi' uciszy. Pono niebezpiecznie dotyka jtrzcej si rany. To j
moze jeszcze bardziej zaogni. Poczekam chwil; pozw lmy si
wypaka cierpicernu; |zy i westchnienia nios ulg zboiaemu
srcu. Zreszta jak mnie ujrzy przed sob, wpadnie w gniew;
soce mocniej dogrzewa tam, gdzie odbija sw6j blask; wzrok
leniwieje, gdy nie napotyka na nic, a odzyskuje si' gdy przedmiot blisko. Dlatego zaczekam troch, a jeeli w tym czasie
by si zabi, niech umiera' Kto wie, moe wyniknie std co
dobrego d.la mnie i pozwoli mi odiifi-eni''lq@-ds. Jednak
to grzech czeka na odmian losu przez mierbliniego. Boj
si diabelskiej pokusy; jak Kalikst umrze' to i mnie zabi1, za
wiadrem i sznur p6jdzie do studni. Z drugiej strony, zdaniem
roztropnych, wielkiej ulgi doznaj cierpicy, kiedy moga si
wypaka przed kimze swych frasunk w, podczas gdy niemoc
tajona najwicej przynosi szkody. Wic po c6 waha si, lepiej wejd, cierpijego z|y humor i pociesz go, bo cho mona si wykurowa bez doktor w i opatrunku, bezpieczniej zdrowie z pomoc sztuki i stara.
bl
32
3 Celestyna
.:)
it
'a
li chwa ze witymi.
sEMPRoNIo. (Ho, ho, szczetze m6wic, poszlirny duo dalej.
on nie iylko obkany, a|e prawdziwy heretyk')
KALIKST: Czy niekaza.em ci gloniejm6wi? Co powiadasz?
SEMPRoNio. Rzektem' eB g nigdy nie zechce wysuclra waszych sw, panie, to jaka herezja!
KALIKST: Dlaczego?
SEMPRONIO, Bo to, co m6wicie, przeciwne jest religii chrzecijarlskiej.
KALIKST: Co mi
tam.
jest twa tajemnica' Czemu przeklefistwo ciga kochank w? Czemu narzuciemiociniepok6j i udrk? Nie zakrelitejej
granic. Zakochanym si wydaje, ze pozostaj w tyle; a oni
wszystkich rnijaj, toruj sobie drog jak mode buhaje, kt6re
kolec pobudza i rani, skacz przez bariery bez wdzida. Kaza|enzczynie porzuci dla niewiasty ojca i matk; on poszed dalej, bo i ciebie si zapar, i odrzeka si twego prawa,
jak to uczyni Kalikst przed chwil; nie dziwi mnie to jednak,
prorocy.|
wici,
K-AIIKST' Sempronio.
SEMPRONIO, Stucham, panie.
KALIKST: Nie opuszczaj mnie.
SEMPRONIO. To ju piewkana inn nut!
KALIKST: Co myliszo moim cierpieniu?
SEMPRONIo: Kochacie Melibe.
KALIKST: I nic wicej?
SEMPR0NIO: To wystarczy, bY zada gwa|t swej woli.
KALIKST: Z pewnociniewiele o tym wiesz'
SEMPRONIO. Trwanie w niemocy nie nazywa si wytrwaoci,u nas zw to zatwatdziaocialbo uporem' Niechaj Kupidynowi filozofowie nazywaj to, jak chc.
KALIKST: Kamstwo habi usta tego, kt6ry chce innych poucza. Chepisz si przecie sw przyjacik Elicj.
SEMPRONIO. Czyilcie dobrze, jako wam za|ecam, a ni |,
jako ja czyni.
KALIKST: Co masz ,rni do zarzuceaia?
SEMPRONIO: Poddaliciewasz msk godnouomnociom
slabej kobiety.
KALIKST: Kob1qlf o, gburze! To b6stwo, bstwo.
sE]VIPRoNio.wierzycie-w.To, pini, Try natrzsacie si ze
mnie?
KALiKST: Natrzsam si z ciebie? Przeb6g, wierz w to, wyznaj to i nie sdz, by w niebie by inny wadca ni ten, co
"?
KALIKST: Tak.
stwo!
i.
i1
l.
na|ey.
36
's
,l
37
0'i
w kamienie.
SEMPRONIO' (Chyba w osy.)
KALIKST: Co rn6wisz?
sEMPRoNIo: fe takie sploty nie nadawayby si na 4rzywy
dla osw.
KALIKST: Popatrzcie, co za tpe bydl' c6z za por wnanie!
SEMPRoNIoi (s ty mdrzec?)
-ryiegle.
4r
ii"*,*
' ode
i'!
.\j
0'
..
AA
:
do Melibei; potrzebuje ciebie i mnie. A e jestemy mu potrzebni oboje, vykorzysfajmy to tazem. Bo wykorzysta kogo
w sposobnej chwili, gdy sam nastrcza okazj, to ni lada
gratka.
KALIKST: Parmeno.
fpry{ESO7
Slucham, panie.
-KALIKST:
PARMENO: Co, panie?
KALIKST: Biegnij, stukaj do drzwi'
PARMENO: Kto tam?
SEMPRONIO. Wpumnie i t zacn dam.
PARMENo: To Semp1ogio, Pani9r wr'az *4--1tim j'k.aqlara
1::.!
-r(
fiewniam;rfia-ianiedbywaa-{e-rozkr^ii;t1*.gol".*io'lu;
.r.
..,],
t-
-)
PARMENO: Ech! Boe wszechmocny! Powodujc si miosierdziem, pomagaa sierotom i zb'kanym' skoro si do niej zgaszay. W izdebce bocznej ukrywaa leki na nieszczliw mi.o
i lubczyki na jej rozbudzenie.Byly tam skrawki serca jelenia,
jzyki mij, lebki przepi rek, m6zgi osw, ajno koskie, wydzieliny niemowlt, b6b mauretafiski, sznury wisielc w, kwiai
bluszczu, kolce jea, apy borsuka, nasiona paproci, kamie
z orlego gniazda i tysice innych rzeczy. Mowie i niewiasty
przychodzili' by jej si radzi. od jednych ,da'anadgryzionej
kromki chleba, od innych skrawka odzienia albo kosrnyka wos6w. Jednym malowaa szafranem znaki na dtoni, 'drugim wypisywaa cynobrem zygzaki; jeszcze innym dawa|a serca woskowe, pene poamanych igiet albo figurki lepione z gliny
i olowiu. Szkaradne na oko. Rysowaa na ziemi jakiepostacie,
mamrotaa codo siebie... Kt by l@
dzie,co vly13hp.!t-s.t-afal-sz-.-affia?.-vq3.y!!q*Jq-hy-lp
oszusfwem I orwtna.
1'.gqg+aT;
46
:,/.,".-
wszyffiuyjemy.
AA
.t
"
cia!Celu myclr sodkich wyczekiwafr! Wybawicilko od cierpr", k$!t' * g o p-z lns tw a, o d r o dz e n i e *ojc- -.ail.-i. w{
nie' mo.je, uzdrowieq1e--r.oje! Pragn zb|iy si do ciebie, catowa twe rce' w kt rych spoczywa me ocalenie. Ale czuj si
niegodny tego. Uwielbiam ziemi' po ktrej stpasz, i cauj j''
miaby".a.''
sEMPRoNIo. Dobrze zrobicie, panie, popieszmy si; niech kkol nie pleni si wrd pszenicy ni po.dejrzenie w sercu Przyjaci61, jeno pielnikiem trzeba je z korzeniami wyclrapa.
KALIKST: Susznie rozumujesz, pljdmy wic nie ocigajc si.
CELESTYNA' Cieszy mnie, Par.meno, e nadarzy.a si sposob.
no,bym ci
.-___:__t,-.-
ffiaT'-n]TE
: - ,
c_ieble,
- -.r
,". ,L
i._-+
o twym nie zasluonym wprawdzie up.tayy'-nr.pun
.y.sku.
com.-wi do
Dlateg@4n-.bo
-C.totulu*
kuz.
6c*
.lv.go" pu.r". Ai-. ,ri.*iffi;o6-i.l"bi'- t'lyszipq,
zwalcza pokus, a z-A_@ 4obrr;-s_zezsg61nie sdy jestemydowiadczani przez dzieci, niewiadome spraw. tego
wiata,kt6re przez gtupi wiernoszkodz sobie i swym Panom, jak ty, nie przymierzajc, Kalikstowi' Dobrze ci sysza.
am; nie sd, ze na starostraciam such lub inne z,mysy;
nie tylko pojmuj to, co widz, sysz i poznaj, ale i prze.
nikam do wewntrz oczami duszy. Musisz wiedzie, Parmeno,
e Kalikst przez mitojest nieszczliwy, ni sdjednak, e
jest saby. Niepohamowana miowszystko przezwycizy.
tego jeszcze rozumem nie poj, e dwie
I wiedz take,
|eeLi
48
bolej.
49
'. .,]
,.
.cnlnryxA:
t"r.e-*ffizeso
f'"r'"
.^1
r,ir:':
5U
domu i. da przytu|.ek. A sko-ro dojdziesz pengo wieku i potrafis,z ju,.zy, przyjmujc jikpewn suzb,
-iu1uq ci *yjawi miejsce, g'dzie ukrya dla ciebie pewn ito
zota! srebra,
yicej wart ni wszystkie dochody twego pana' Kaliksta' Uspo-
t.e' tak
od rki przynosi korzy.Dlatego, m6j synu, porzu sza|enstwa modoci,a postpuj wedle zasad swych rodzicw, zgodnie z rozsdkiem; i
.urzd si, g.dzie ci wygodniej. e jikoc
moe byc lepiej, jelinie wedle mojej woli, mojej myli, mojej
rady' gdy.powierzyli mi ciebie rodzice? M6wi-ci to-jak praw,]ziwa
pod kar przeklestwa rzuconego p,,,, oi,u.p,,,'matka,
ciw tobie, na wypadek gdyby mnie nie usuchat. Teiaz iierp
w subieswego pana' kt rego sobie wybrate,pki ci nie nal
strcz innego. Ale ni sumu z tak gupi wiernocii nie
ga jego zmiennoci, tacy ju s panowie w naszych czasaclr..
;)
?
sug swoich. Ci za,jako e dysponuj skromniejszymi rookami, powinni strzec wasnych spraw. \&yi ci o tym' m6j
Parmeno. bo tw6j pan wydaje mi si pgapk na g-upc6w, inni
,teltak'o.nim powiadajICF-ce wystugiwa si wszystkimi bez
zap|aty. Rozwaz to dobrze i zaafaj mi, szukaj przyjacii w jego
dornu, bo prawdziwy przyjacie|, powtarzam, to najwiksze dobro na wiecie;ale nie myg|o31zy j-n1 4e twym panem, rnica stanu i majtkuT7rdi." p"'*;i;;;I". p"-xt |iczej o soo.ie. Jak 'w..iesz, nadarzy|a si okazja, dziki kt.rej wszyscy
obroniemy w pi6rka. A to, o czym ci wspominaam, zachowam
na kiedy indziej. Dziwiele skorzystasz na przyjani z Semproniem.
]PARNIENO:lDr cay suchajc ci, Celesty-rrp-j ni yie1g. c'oiobi, jestem niezdecydowany. Z jednej strony.y.yta,7rn.ci;
mat- z-diilgi-TPdhkst' ja przecid moim panem' Pragn bogactwa, ale kto si zbytnio pnie do g6ry, jeszcze szybciej spada.
Nie chc, by zarobek rozmija. si z cnot.
CELESTYNA: A ja tak:
,,Czy to cnota, czy niecnota,
A, po strych dom peen zlota|.,,,
PARMENO: Mnie t'y nie cieszyo takie mieni..|Lp'e--s9]9
up stwo ni--giepra!Y.e-'_.{-os.tatki;[ i wicej powienr: uie ci s
biedni, r:o mato maj, Iecz ci, co nazbyt wiele podaj. I dlatego chobynie wiem co m6wia, nie uwierz tmu. Chciabym spe.dzi yciebez zawici,na dzikim pustkowiu, gdzie nie
zna si strachu, a sen zawsze spokojny; obraz zostawia
bez odpowiedzi' siy uywa nie przeciw zniewadze, a popiech
zastpi mitrg.
CELES'IYNA: Synu mj, susznie prawi ,ci, co gosz, ze rndroprzychodzi z wiekiem, a tymody jeszcze.
PARMENO: Lepsza cnotliwa bieda ni wystpne bogactwo.
CELESTYNA' Powiedz raczej' skoro taki dowiadczony, e
fortuna sprzyja miaym.Powiedz nri take, kt, majc zysk
na uwadze, moe si obejbez przyjaci. ? Ty na przykad,
niech bdzie pochwalone imi Paskie, poqia{asz 11raj-!}'. -ni
poimuiesz,
potrzeba przyiaci,3, by go zachowa. Nie myl,
u;._aa- ze L.---;-=.
-...
_':,.y.
ze poufaoT z panem zapewni ci spnk j:-rm lviksza fortuna,
ty,rn mni ej I) ewna' a YLp!&-tlko p&)..i ql!-4i 'vyu' l-zi e.
Gdzi mozsz zyska najwicej, jelinie tam, kdy wystpuj
trzy warun:i pr.zyjani? Musisz je zna: przyjai rodzi si, gdy
'ivsp lnym celen jest albo majtek, albo jaka kor2y,albo
rozkosz. Gdy chodzi o majtek, popatrz, jak pragnienia wasz
52
CELESTYNA' Na
pewno.
ci jest.
rG.'11'
sioL
:t
r
.:i,i.
:l
l:
I
].]})
DC
U ZYT I{V
wew(vr?zNEGo
RE5rR(cTE
(frrE'u*Y
DY DtKTYczN=