You are on page 1of 68

Wejść Lektura Manifestacja

do głów strona 18 genów strona 24 siły strona 50


w w w . p o l s k a - z b r o j n a . p l
T Y G O D N I K

NR 49 (671) 6 grudnia 2009 Cena 3 zł (w tym 7% VAT) INDEKS 337 374 ISSN 0867-4523

Na Zachód
patrz!
strona 48
J A S N O W I Z O R

FOT. TSTUDIO IWONA/ISW


BIAŁORUŚ, 2009 ROK

I D E O L O
MAREK
Raport ambasadora SARJUSZ-WOLSKI
Wasze Wieliczestwo! Melduję,
że spokój panuje w Warszawie.

T
ymi samymi słowy raportował do Pa- ności. Podobne depesze słały już wszak nasze Wielmożność, że nasze narody słowiańskie zbyt
ryża francuski konsul po stłumieniu poselstwa z Helsinek, Berlina, Pragi, Budapesz- często były nieodporne na wiązki słów; bez zna-
ruchawki, zwanej tu Powstaniem Li- tu, Kijowa, Tbilisi, Wilna, Rygi, Tallina i mrowia czenia nawet, czy to w ich alfabecie, czy naszym
stopadowym. Piszę te słowa z ulgą i wdzięcz- pomniejszych guberni. Ale upraszam pokornie, spisane. I tak, jeden z naszych (pijak straszny,
nością, pomny jak wielu posłów Imperium by potraktować to jedynie za przejaw należnego choć i prawych czekistów grywał w kinie) napi-
zmuszonych było frasować łaskawe oblicza szacunku, jakim cieszy się nasza, niezwyciężona sał dawno temu, że kiedy pierwszy raz wizyto-
Prawosławnych Carów Wszechrusi i Królów przez Gruzinów, armia. wał Priwislanskij Kraj, straszliwe wrażenie zro-
Polski. Ot, choćby ów, utrwalony w oleju przez To prawda, że „szaleniec jakiś (niezamożny, biły na nim opowieści o ruchawce nazywanej tu
czeskiego chudożnika niejakiego Matieykę sądząc z szat) trójbarwną wstążkę w czapce Powstaniem Warszawskim: „Gąsienicami za-
Jana Franciszkowicza, a opisany przez wzniósł i szablę w pięści – zachodnich myśli grzebany w piach nad Wisłą patrzę przez rzekę
Kaczmarskiego Jacka Januszewicza, liryka wpływu niewątpliwy ślad!”. Ale wspomnij, Wa- pustym peryskopem, na miasto w walce, które
(obaj, sława wo wisznich Bohu, już nie zagraża- sze Imperatorskoje Wieliczestwo, że to już nie jest tak blisko, że Wisły nurt frontowym staje się
ją samodzierżawiu): „Niejaki Rejtan, zresztą po- ten Zachód, gdzie rodziły się wciąż nowe bun- okopem”. Wysocki Władimir Semenowicz jed-
seł z Nowogrodu, co w jakiś sposób jego krok townicze idee, zagrażające bezustannie Święte- nak (jak na filmowego bolszewika przystało, je-
tłumaczy mi, z szaleństwem w oczach wszerz mu Przymierzu. Nasz lud szczęśliwie uodpornił śli Ekscelencja pozwoli na taki żarcik) i prawdę
wyciągnął się na progu i nie chciał puścić posłów się dawno na obywatelskie nowinki, a jedyne, potrafił im walnąć między oczy: „Bo ruski tank
w uchylone drzwi. Koszulę z piersi zdarł, zupeł- czego mu wciąż mało i mało, to dumy z naszych nie będzie walczył za Polaków! Bo ruski tank za-
nie jak w teatrze, Polacy – czuły naród – dali na- przewag moralnych (może by jednak wysłać Łaj- czekać ma, by ich wybito!”.
brać się: niektórzy w krzyk, że już nie mogą na kę na księżyc?). Prawdziwi Rosjanie manewry Dlatego zgadzam się z mym poprzednikiem,
to patrzeć, inni zdobyli się na litościwą łzę”. współdziałania armii Rosji i Białorusi w odpiera- którego na początku cytowałem, i zaręczam, że
Jeśli Wasze Błagarodie zechce wspaniało- niu agresji z kierunku zachodniego odebrali jego rekomendacje sprzed ponad dwustu lat za-
myślnie z powyższego odsączyć typową Pola- z niekłamanym entuzjazmem; utwierdziły ich chowały aktualność: „Skłócony naród, król nie-
kom egzaltację, zgodzi się zapewne z uniżonym one w nienawiści do NATO, a i naszym braciom pewny, szlachta dzika sympatie zmienia wraz
sługą, że mój przezacny kolega z Brukseli, poseł Ukraińcom pomogą, już niebawem, odnaleźć z nastrojem raz po raz. Rozgrywka z nimi to nie
nadzwyczajny i pełnomocny Dmitrij Rogozin, drogę do wolności. Niech Zbir nadal straszy. Ra- żadna polityka, to wychowanie dzieci, biorąc
przebrał miarę, alarmując, iż Sikorski „nie po- dzę tylko tego chytrego lisa Łukaszenkę trzymać rzecz en masse. Dlatego radzę: nim ochłoną ze
trafi znaleźć sobie miejsca”, a Klich zachowuje krótko, przy pysku, bo mu się roi, że w dwóch zdumienia, tą drogą dalej iść, nie grozi niczym
się w myśl powiedzenia „na złodzieju czapka go- baniach może się kąpać jednowremiennie. to. Wygrać, co da się wygrać! Rzecz nie bez
re”. Wiem, jak nielekko słuchać (który to już Zagrożenie, jeśli jakieś widzę, może brać się znaczenia, zanim nastąpi europejskie qui pro
raz?) takich okropnych dowodów braku wdzięcz- tylko od poetów. Pomnisz, Wasza Cesarska quo!”. 

POLSKA ZBROJNA NR 49 | 6 GRUDNIA 2009 3


K R Ó T K A S E R I A

ARMIA 40 | KRZYSZTOF
8 | PIOTR BERNABIUK WILEWSKI
Psycholog w szeregu Skok w nadprzestrzeń
12 | PIOTR BERNABIUK
Mars i Psyche BEZPIECZEŃSTWO
14 | WŁODZIMIERZ KALETA 43 | OLAF OSICA
Żołnierz też pęka Twarda Północ
15 | MAŁGORZATA 47 | MARCIN
WŁODZIMIERZ KALETA
SCHWARZGRUBER KACZMARSKI
Blizny wojny Stara śpiewka
Lektura 18 | ARTUR GOŁAWSKI, 48 | MACIEJ
genów 24 PIOTR BERNABIUK
Wejść do głów
JASTRZĘBSKI
W CIĄGU NAJBLIŻSZYCH LAT każdy żołnierz Na Zachód patrz!
powinien przejść badanie określające jego kod 24 | WŁODZIMIERZ KALETA 50 | ARTUR GOŁAWSKI,
genetyczny. Lektura genów TADEUSZ WRÓBEL
27 | BOGUSŁAW POLITOWSKI Manifestacja siły
Baba w wozie 54 | ROBERT CZULDA
28 | AARON WELMAN Sojusz dekowników
Bezpańskie wnioski 55 | ANDRZEJ JONAS
30 | MACIEJ STANECKI Odziedziczona wojna
Szansa na odlot 58 | ROMAN KUŹNIAR
33 | MAŁGORZATA Obrona Europy
KOWALSKA-SENDEK
Kłopoty z obeliskiem HORYZONTY
MACIEJ JASTRZĘBSKI
36 | ZDZISŁAW NAJDER 59 | KRZYSZTOF
Na Zachód Dumni nieszczęściem WILEWSKI
Orient z kabiny Mi-2
patrz! 48 MILITARIA 63 | JAKUB
OD STRONY PROPAGANDOWEJ ćwiczenia 37 | ROBERT CZULDA NAWROCKI
„Zachód 2009” okazały się strzałem
w dziesiątkę.
Bojowy drapieżnik Nieznany Churchill

tel.: +4822 684 52 30, CA MON 845 230; WSPÓŁPRACOWNICY ZDJĘCIE


Aneta Wiśniewska, tel.: +4822 684 52 13, Robert Czulda, Andrzej Fąfara, Krzysztof NA OKŁADCE
CA MON 845 213; Głowacki, Janusz Grochowski, Paweł Henski, Studio
DYREKTOR REDAKCJI WOJSKOWEJ polska-zbrojna@redakcjawojskowa.pl Andrzej Jonas, Marcin Kaczmarski, Iwona/ISW
REDAKTOR NACZELNY Włodzimierz Kaleta, Roman Kuźniar,
Marek Sarjusz-Wolski, KIEROWNICY DZIAŁÓW Damian Markowski, Zdzisław Najder, Marek
tel.: +4822 684 53 65, 684 56 85, Anna Dąbrowska, ppłk Artur Goławski, Orzechowski, Bogusław Pacek, Roman
faks: 684 55 03; CA MON 845 365, Marek Pielach, Tadeusz Wróbel, Przeciszewski, Marek Przybylik, Henryk Suchar
845 685, faks: 845 503; tel.: +4822 684 03 55, CA MON 840 355;
sekretariat@redakcjawojskowa.pl FOTOREPORTER Redaktor
Al. Jerozolimskie 97, 00-909 Warszawa PUBLICYŚCI Jarosław Wiśniewski, wydania
WARSZAWA: Piotr Bernabiuk, Paulina tel.: +4822 684 52 29, CA MON 845 229; ANETA
ZASTĘPCA DYREKTORA Glińska, Krzysztof Kowalczyk, Małgorzata WIŚNIEWSKA
REDAKCJI WOJSKOWEJ Schwarzgruber, Aaron Welman, DZIAŁ GRAFICZNY
SEKRETARZ REDAKCJI „POLSKI ZBROJNEJ” tel.: +4822 684 52 44, CA MON 845 244; tel.: +4822 684 51 70, CA MON 845 170; PRENUMERATA: RUCH SA, KOLPORTER SA,
Wojciech Kiss-Orski, tel.: +4822 684 52 29, CA MON 845 229; Marcin Dmowski (kierownik), Paweł Kępka, Garmond PRESS, GLM.
tel.: +4822 684 02 22, CA MON 840 222; BYDGOSZCZ: Krzysztof Wilewski, Monika Klekociuk, Andrzej Witkowski Informacja: +4822 684 04 00
wko@redakcjawojskowa.pl tel.: +4852 378 25 90, CA MON 415 200;
GDYNIA: Tomasz Gos, tel.: +4858 626 24 OPRACOWANIE STYLISTYCZNE KOLPORTAŻ I REKLAMACJE
ZASTĘPCA DYREKTORA 13, CA MON 262 413; tel.: +4822 684 55 02, CA MON 845 502; Bellona SA, tel.: +4822 457 04 37,
REDAKCJI WOJSKOWEJ KRAKÓW: Magdalena Kowalska-Sendek, Renata Gromska (kierownik), Małgorzata 6879 041, CA MON 879 041
ppłk Lech Mleczko Jacek Szustakowski, Mielcarz, Aleksandra Ogłoza
„Kwartalnik Bellona”, przeglądy rodzajów sił tel.: +4812 455 17 80, DRUK
zbrojnych, lech.mleczko@redakcjawojskowa.pl, CA MON 131 780; BIURO REKLAMY I MARKETINGU Drukarnia Wydawnicza „Trans-Druk”, Golina
tel.: +4822 684 56 85; POZNAŃ: Marceli Kwaśniewski, Adam Niemczak (kierownik), Małgorzata Numer zamknięto: 30.11.2009 r.
Piotr Laskowski, CA MON 572 446; Szustkowska, Anita Kwaterowska (tłumacz),
REDAKTORZY PROWADZĄCY WROCŁAW: Bogusław Politowski, tel. +4822 684 53 87, 684 51 80,
Katarzyna Pietraszek, tel.: +4822 684 02 tel.: +4871 765 38 53, 684 55 03, faks: +4822 CA MON 845 387;
27, CA MON 840 227; Joanna Rochowicz CA MON 653 853; reklama@redakcjawojskowa.pl
Treść zamieszczanych materiałów nie zawsze odzwierciedla stanowisko redakcji. Tekstów niezamówionych redakcja nie zwraca. Zastrzega sobie prawo do skrótów.

4 POLSKA ZBROJNA NR 49 | 6 GRUDNIA 2009


M E L D U N E K

Wróci wyprzedaż
Prywatyzacja kwater zostanie odblokowana, a korzystne
dla lokatorów zasady wykupu będą obowiązywały do 1 stycznia 2013 roku.

J eszcze w grudniu sejm powi-


nien uchwalić nowelizację usta-
wy o zakwaterowaniu sił zbroj-
cji. Pierwotnie planowano, że re- dla budżetu państwa. Ale będą na
gulacje te będą obowiązywać od to pieniądze”, stwierdza pułkow-
czasu wejścia w życie ustawy, czy- nik Petrulewicz.
W O J S K A

Kurs
L Ą D O W E

nych. Zacznie ona obowiązywać li od połowy 2010 roku. Dziś pry- W drugim czytaniu noweli usta- POZNAŃ. W Centrum Szkolenia
od połowy 2010 roku i wprowadzi watyzacja jest wstrzymana na po- wy 19 listopada posłowie przyjęli Wojsk Lądowych odbył się kurs
między innymi oczekiwane przez lecenie ministra obrony, ale gdyby poprawki wypracowane na posie- instruktorsko-metodyczny doty-
żołnierzy świadczenie mieszkanio- nie ta blokada, uprawnieni uisz- dzeniach podkomisji. Odrzucili czący działań w ekstremalnych
we. Będzie ono wyliczane dla każ- czaliby za lokal 5 procent jego propozycje posłanki Izabeli warunkach klimatycznych i tere-
dego ze 126 obecnie funkcjonują- wartości i 10 procent wartości Sierakowskiej, domagającej się nowych. Dwudniowe szkolenie,
cych garnizonów oddzielnie jako udziału w przypadającym między innymi przyjęcia ko- zorganizowane przez szefa
wielokrotność kwoty bazowej, któ- na mieszkanie grun- Poseł rzystniejszych zasad nali- Szkolenia Wojsk Lądowych
rą w projekcie rozporządzenia cie. Od 1 stycznia Paweł Suski czania odpraw mieszka- generała dywizji Pawła Lamlę,
MON „wyceniono” na 300 złotych. 2013 roku – gdyby zapewnia, że niowych (zamiast trzech pozwoliło uczestnikom szczegó-
ustawa w nowym
Z analiz wynika, że najwięcej do- Skarb Państwa po- procent wartości przysłu- łowo poznać charakterystykę
brzmieniu będzie
staną żołnierze mieszkający w Za- zbywał się za po- prożołnierska. gującego lokalu – cztery i wymagania sił zbrojnych w tej
kopanem i Warszawie. „Chodzi średnictwem Wojsko- procent za każdy rok służ- dziedzinie. Rozmawiano o doku-
nam o to, aby świadczenia były jak wej Agencji Mieszka- by podlegający zaliczeniu do mentach normatywnych, zagro-
najbardziej zbliżone do rzeczywi- niowej zbędnych wojsku wysługi oraz 20-procentowy żeniach zdrowotnych żołnierzy
stości”, wyjaśnia pułkownik kwater – uprawnieni mogliby uzy- upust w cenie wykupu dla żołnie- w warunkach ekstremalnych,
Andrzej Petrulewicz, dyrektor De- skać 60-procentową bonifikatę od rzy, którzy zostaliby zwolnieni ze indywidualnym wyposażeniu
partamentu Infrastruktury MON. wartości lokalu i gruntu, a pozo- służby z powodu restrukturyzacji żołnierza w różnorodnych warun-
„Ustawa w nowym brzmieniu stali – tylko 30-procentową. sił zbrojnych). kach klimatycznych oraz
będzie prożołnierska”, zapewnia Trzecią istotną sprawą jest ure- Jednocześnie Czesław Piątas, zasadach planowania i prowa-
poseł Paweł Suski, który prze- alnienie wysokości odpraw miesz- sekretarz stanu w MON, poinfor- dzenia działań taktycznych na
wodniczył podkomisji sejmowej kaniowych wypłacanych żołnie- mował, że być może jeszcze przed przykładzie operacji w Iraku
Komisji Obrony Narodowej, zaj- rzom rozstającym się ze służbą po 1 stycznia 2010 roku odblokowana i Afganistanie.
mującej się oceną przepisów. Po- osiągnięciu wysługi emerytalnej. zostanie sprzedaż kwater przezna-
seł zwraca uwagę, że po noweliza- Od 1 lipca zmienią się współczyn- czonych do prywatyzacji tym, któ-
cji uprawnieni do wykupu kwater
wojskowych będą mogli je naby-
niki naliczania powierzchni miesz-
kaniowej. Uwzględnianą w nali-
rzy zgłosili chęć ich wykupienia
przed wprowadzeniem blokady. Odprawa
wać jeszcze przez 2,5 roku na sta- czeniach cenę metra kwadratowe- Zainteresowanych taką transakcją ŻAGAŃ. Podsumowanie dzia-
rych, korzystnych zasadach. No- go, ustalaną w drodze obwieszcze- jest około trzech tysięcy lokato- łalności w mijającym roku oraz
welizacja przewiduje bowiem nia prezesa WAM, zastąpi cena rów. WAM sprzedała już blisko wytyczenie nowych zadań na ko-
dwuipółroczne vacatio legis dla budowy jednego metra kwadrato- 150 tysięcy mieszkań. Pozostało lejne 12 miesięcy to główne te-
przepisów wprowadzających mniej wego, ustalana przez prezesa jeszcze około 10 tysięcy, które już maty corocznej odprawy, która
korzystne zasady wykupu przez Głównego Urzędu Statystycznego. zostały lub mogą być uznane za 25 listopada odbyła się w 11 Lu-
żołnierzy i byłych żołnierzy kwa- „Będzie to korzystniejsze dla niepotrzebne do kwaterowania buskiej Dywizji Kawalerii Pancer-
ter przeznaczonych do prywatyza- uprawnionych żołnierzy, a mniej personelu sił zbrojnych. (GOL)  nej. W spotkaniu z generałem
dywizji Mirosławem Różańskim

W Polsce ruszone podczas pierwszej, kilku-


godzinnej wizyty w Polsce sekreta-
spraw zagranicznych państw
NATO, planowanym na początek
wzięli udział przedstawiciele
dowództwa 11 Dywizji oraz jed-

o NATO rza generalnego NATO Andersa


Fogha Rasmussena. Szef sojuszu
grudnia. Sekretarz generalny od-
wiedził też Francję, Wielką Bryta-
nostek podległych. Do najważ-
niejszych przedsięwzięć
spotkał się 23 listopada z premie- nię, Włochy i Niemcy. w nadchodzącym roku dowódca
rem Donaldem Tuskiem oraz mi- 7 grudnia zbiorą się przedstawi-
nistrami: spraw zagranicznych ciele państw NATO zaangażowa-
Radosławem Sikorskim i obrony nych w wojnę w Afganistanie, aby
narodowej Bogdanem Klichem. omówić sprawę zwiększenia licz-
FOT. MSZ

FOT. B. POLITOWSKI

Politycy omawiali także udział pol- by wojsk w tym kraju. Obecnie


skiego kontyngentu w afgańskiej stacjonuje tam około 65 tysięcy

N ajważniejsze zadania stojące


przed NATO oraz współpraca
sojuszników w ramach misji ISAF
misji. Wizyta w Warszawie wpisu-
je się w cykl konsultacji, które
Rasmussen prowadzi przed co-
żołnierzy z USA i 39 tysięcy z in-
nych krajów NATO, w tym prawie
dwa tysiące Polaków w prowincji
w Afganistanie to zagadnienia po- rocznym spotkaniem ministrów Ghazni. (MS) zaliczył między innymi przygoto-
R E D A K C J A R A D Z I wanie dwóch kolejnych zmian
polskiego kontyngentu do misji
Masz problem natury prawnej? Nie wiesz, jak zinterpretować przepisy? Chcesz dowiedzieć się o nowościach w Afganistanie oraz dyżur Grupy
prawnych? Napisz do nas na adres: niezbednik@redakcjawojskowa.pl Bojowej Unii Europejskiej. 

POLSKA ZBROJNA NR 49 | 6 GRUDNIA 2009 5


M E L D U N E K
WARSZAWA

Uroczysta
noc
ATAK PLUTONÓW
POWSTAŃCZYCH na war-
tę przy bramie Zamku Kró-
lewskiego, walki na ulicach
Warszawy i zdobycie Arse-
nału – wszystko to można
było oglądać 29 listopada
z okazji Dnia Podchorąże-
go. Ustanowiono go na pa-
miątkę wydarzeń z 1830
roku, kiedy grupa podcho-
rążych pod wodzą Piotra
Wysockiego rozpoczęła po-
wstanie listopadowe
atakiem na Belweder. In-
scenizację przygotowały
grupy rekonstrukcji histo-
rycznej z Polski, Litwy, Biało-
rusi i Rosji. Uczestniczyli
w niej także studenci Woj-
skowej Akademii Technicz-
nej. Uczelnia ta 29 listopa-
da obchodziła nie tylko
Dzień Podchorążego, ale
także – po raz pierwszy
w swojej historii – Święto
Akademii. (ANN) 

Technicznej zdobyli 16 medali


– siedem złotych, siedem srebrnych SOFA z aprobatą
i dwa brązowe.
Wśród innowacji i wynalazków
naukowców z WAT doceniono
W ynegocjowana umowa o sta-
tusie amerykańskich wojsk
w Polsce uzyskała aprobatę premie-
tylko ich personelowi, ale też za-
trudnianym przez wojsko firmom.
Wiceszef MON poinformował,
między innymi autonomiczny świa- ra. Poinformował o tym 27 listopa- że strona polska zgodziła się na ży-

Innowacje tłowodowy sejsmograf rotacyjny,


zdalne laserowe wykrywanie
da Stanisław Komorowski, podse-
kretarz stanu do spraw polityki
czenia Amerykanów dotyczące
zwolnień podatkowych, znacznie

z WAT obiektów podwodnych, rurociąg


polowy z samozłączem kielicho-
obronnej w Ministerstwie Obrony
Narodowej. Porozumienie o statu-
ograniczając jednak uprzywilejo-
waną grupę. Minister Komorowski

N a odbywających się 19–21 li-


stopada w Brukseli 58. Świa-
towych Targach Wynalazczości,
wym nowego typu, uniwersalny
zestaw pomiarowy do badań
przyrządów noktowizyjnych oraz
sie wojsk (Status of Force Agre-
ement – SOFA) jest związane z pla-
nami umieszczenia w Polsce ele-
powiedział też, że umowa przewi-
duje między innymi, że gdyby ame-
rykański żołnierz popełnił przestęp-
Badań Naukowych i Nowych Tech- pojazd z napędem hybrydowym mentów systemu antyrakietowego. stwo poza służbą i poza bazą, bę-
nik „Brussels INNOVA 2009” na- zasilanym wodorowym ogniwem Przedmiotem trwających ponad rok dzie mógł zostać osądzony przez
ukowcy z Wojskowej Akademii paliwowym. (ANN)  negocjacji były między innymi polski wymiar sprawiedliwości.
kwestie jurysdykcji i podatków. Rzeczpospolita mogłaby też jednak
Jedno bezpieczeństwo Amerykanie chcieli, aby zwolnie-
nia podatkowe przysługiwały nie
odstąpić od poddania winowajcy
swojej jurysdykcji. (ANN) 

P rzedstawiciele Żandarmerii Żygadło opowiedział o współpracy

55
Wojskowej, Policji, Straży Gra- żandarmów i policji. Przygotowa-
nicznej i Biura Ochrony Rządu byli
zgodni, że na zagadnienie bezpie-
nie do służby oraz kondycja psy-
chofizyczna żołnierzy i funkcjona-
Liczba
czeństwa państwa trzeba patrzeć riuszy były tematem wystąpienia tygodnia
globalnie. Mówiono o tym 26 listo- pułkownika Janusza Faleckiego,
pada w Centrum Szkolenia ŻW
w Mińsku Mazowieckim na semi-
narium „Policja wojskowa w syste-
komendanta Centrum Szkolenia na
potrzeby Sił Pokojowych, i pułkow-
nika Jana Wilka, kierownika Kli-
T ylu absolwentów dęblińskiej
„Szkoły Orląt” 27 listopada
otrzymało z rąk szefa Sztabu Gene-
pięcioletnie studia inżynierskie
na Wydziale Lotnictwa, pozostali
to słuchacze kursu oficerskiego,
mie bezpieczeństwa państwa”. Szef niki Psychiatrii 10 Wojskowego ralnego WP generała Franciszka którzy służbę rozpoczną na stano-
Zarządu Prewencji Komendy Szpitala Klinicznego i Polikliniki Gągora oficerskie szlify. Trzy- wiskach w służbie inżynieryjno-
Głównej ŻW pułkownik Jerzy w Bydgoszczy. (ATD)  dziestu pięciu z nich ukończyło -lotniczej. (ATU) 

6 POLSKA ZBROJNA NR 49 | 6 GRUDNIA 2009


Okno na społeczeństwo
Resort obrony podpisał porozumienie
ze Światowym Związkiem Żołnierzy Armii Krajowej.

U dostępnianie nieruchomości
i sprzętu wojskowego, kon- M A R Y N A R K A W O J E N N A
sultowanie projektów aktów praw-
nych dotyczących kombatantów, Zwycięzca
zapewnienie asysty honorowej ŚWINOUJŚCIE. Z okazji zbli-
podczas pogrzebów żołnierzy Ar- żającej się rocznicy odtworzenia

FOT. EWA KORSAK


mii Krajowej. Między innymi taką Marynarki Wojennej odbył się
pomoc resortu obrony dla Świato- w klubie garnizonowym konkurs
wego Związku Żołnierzy Armii czytelniczy na temat „Polska
Krajowej przewiduje podpisane wieranie indywidualnych porozu- Marynarka Wojenna w latach
25 listopada przez Czesława mień. „Będzie to otwarte okno do 1918–1945”. Zaadresowany
Piątasa, sekretarza stanu do kontaktu ze społeczeństwem”, był on do kadry zawodowej jed-
spraw społecznych i profesjonali- podkreślił Czesław Piątas. nostek 8 Flotylli Obrony Wybrze-
zacji w MON, i prezesa ŚZŻAK Związek zobowiązał się mię- ża. Największą wiedzą na temat
Czesława Cywińskiego porozu- dzy innymi do utrzymywania historii Marynarki Wojennej wy-
mienie o współpracy między mi- więzi z jednostkami wojskowymi, kazał się starszy mat Rafał
nistrem obrony a związkiem. podejmowania inicjatyw integru- Kajzler z 30 Kompanii Chemicz-
Pierwsze porozumienie, w któ- jących środowiska kombatanckie, nej w Dziwnowie. 
rym związek reprezentował współdziałania ze szkołami i uczel- S I Ł Y P O W I E T R Z N E
16 stowarzyszeń kombatanckich niami wojskowymi w patriotycz-
zrzeszonych w Radzie Porozu-
mienia Organizacji Żołnierzy Ar-
nym wychowaniu młodzieży, za-
pewnienia opieki nad grobami Święto
FOT. GRZEGORZ ROSIŃSKI

mii Krajowej, podpisano w 1996 oraz pomnikami i miejscami pa- ELBLĄG. 24 listopada w uro-
roku. „Współpraca układa się mięci związanymi z dziejami czystym apelu z okazji święta
nam bardzo dobrze”, stwierdził Wojska Polskiego, wspierania 14 Batalionu Remontu Lotnisk
minister Piątas. muzeów i sal tradycji przez zbie- z Elbląga uczestniczyli między
Wystąpienie związku z rady ranie i przekazywanie pamiątek. innymi: dowódca 1 Skrzydła
oraz stopniowe zawieszanie dzia- Prezes Cywiński przedstawił tak- Lotnictwa Taktycznego generał

Profity łalności przez poszczególne sto-


warzyszenia spowodowały ogra-
że najważniejsze dokonania
związku, w tym działalność wy-
brygady pilot Stefan Rutkowski,
byli dowódcy batalionu podpuł-

za budowę niczenie współpracy i utratę kon-


taktu z większością organizacji.
dawniczą, oraz opowiedział
o tworzeniu klubów historycz-
kownicy: Zygmunt Pniak,
Zbigniew Ruciński i Jarosław

O siem lat więzienia grozi ge-


nerałowi dywizji Andrzejowi
W tej sytuacji zasadne było za- nych. (AD)  Halicki, dowódcy jednostek
1 SLT i garnizonu Elbląg. Do-
M., byłemu dowódcy 12 Szcze-
cińskiej Dywizji Zmechanizowa-
Mniej i więcej wódca 14 Batalionu major
Waldemar Ścibisz podziękował
nej, który miał przyjąć łapówkę
od szczecińskiego przedsiębiorcy.
Jak poinformował podpułkownik
N owym przewodniczącym
Wojskowej Izby Lekarskiej
został podpułkownik doktor nauk
wej Akademii Medycznej w Ło-
dzi w zasobach lekarskich armii
nastąpił regres. Zmienić to ma
wszystkim żołnierzom i pracow-
nikom wojska. 
Ż A N D A R M E R I A W O J S K O W A
Sławomir Schewe, rzecznik Woj- medycznych Piotr Rapejko, centrum kształcenia na potrzeby
skowej Prokuratury Okręgowej
w Poznaniu, akt oskarżenia w tej
adiunkt z Wojskowego Instytutu
Medycznego przy ulicy Szaserów
służby zdrowia sił zbrojnych,
w którym planuje się nabór na Dezerter 2009
sprawie trafił 26 listopada do tam- w Warszawie. Nowe władze wy- I rok studiów 70 elewów. GLIWICE. Żołnierze Oddziału
tejszego wojskowego sądu okrę- Oczkiem w głowie zarówno Specjalnego Żandarmerii Woj-
gowego. ministra Bogdana Klicha, jak skowej, Placówki ŻW oraz funk-
Według prokuratury, generał i szefa Inspektoratu Wojskowej cjonariusze Komendy Miejskiej
FOT. SYLWIA GUZOWSKA

miał w 2002 roku skorzystać Służby Zdrowia generała brygady Policji w Gliwicach wspólnie ćwi-
z usług jednego z przedsiębior- Andrzeja Wiśniewskiego jest czyli prowadzenie działań pości-
ców przy budowie swojego do- specjalistyczne szkolenie pody- gowych za niebezpiecznym prze-
mu. Wartość tych prac wyniosła plomowe kadry medycznej. stępcą (dezerterem) z bronią.
kilkadziesiąt tysięcy złotych. Wśród wyzwań stojących przed Doskonalili organizację poste-
Przedsiębiorca budowlany wyko- wojskową medycyną wymieniono runków kontrolno-blokadowych,
nał je nieodpłatnie, ponieważ miał brano podczas sprawozdawczo- też odtworzenie niemal od pod- taktykę przeszukania pojazdów,
oczekiwać przychylności przy -wyborczego zjazdu lekarzy staw stomatologii. Ponadto od obiektów i terenu, zatrzymanie
rozstrzyganiu przetargów ogła- w Ryni. Izba liczy teraz prawie 2012 roku w strukturze Inspekto- niebezpiecznych przestępców.
szanych przez jednostkę. Generał 4200 członków, w tym ponad ratu Wojskowej Służby Zdrowia W toku ćwiczeń sprawdzono
został w maju tego roku przenie- 3870 lekarzy medycyny i 315 le- ma pozostać jedynie osiem szpi- także działanie grupy operacyj-
siony do rezerwy kadrowej mini- karzy dentystów. Jak zauważyli tali. Pozostałe będą przekazane nej OS w organizacji działań
stra obrony. (ATU)  obradujący, po likwidacji Wojsko- samorządom lokalnym. (ANN)  w sytuacjach kryzysowych. 

POLSKA ZBROJNA NR 49 | 6 GRUDNIA 2009 7


P EO R SY ŁS UK ŻO BP I E
PIOTR
BERNABIUK

Co się dzieje
w psychice
żołnierza, gdy
widzi wokół
siebie zabitych
i rannych?

Psycholog
8
w szeregu
POLSKA ZBROJNA NR 49 | 6 GRUDNIA 2009
ARMIA ARMIA
A R M I A

ARMIA Redaktor działu ARTUR GOŁAWSKI

D
owódcy, szczególnie wyższego
szczebla, podchodzą do wspar-
cia psychologicznego zazwy-
czaj bez zbędnych emocji, jak-
by chcieli dać do zrozumienia,
że w niczym im ono specjalnie nie przeszka-
dza. Za decydującą i tak uważają atmosferę
w zespołach, plutonach i kompaniach, gdzie,
ich zdaniem, najlepszymi lekarzami od spraw
ducha bojowego są dowódcy niższego szcze-
bla, od kaprali po kapitanów.
Nie jest dla nikogo tajemnicą, że misje w Ira-
ku i Afganistanie zweryfikowały umiejętności
podoficerów, młodszych oficerów, pułkowni-
ków czy generałów w roli dowódców, ale też ja-
ko przywódców. Każdy wrócił stamtąd ze służ-
bową opinią i z medalami. O każdym żołnierze
wyrobili sobie zdanie i przekonali się, czy moż-
na z nim jechać jeszcze raz na wojnę, czy też le-
piej nie. Dziś, gdy znaczna część żołnierzy jed-
nostek misyjnych uczestniczyła już w kilku
operacjach zagranicznych, przed rozpoczęciem
kolejnej pada rytualne pytanie: Z kim jedzie-
my? I od razu wiadomo, że będzie „spoko” albo
wręcz przeciwnie, kolejna „panika”. A te po-
toczne określenia przenoszą się potem na pew-
ność siebie, na poczucie bezpieczeństwa. Rela-
cje między podwładnymi a dowódcą, w konse-
kwencji również między samymi żołnierzami,
mogą działać kojąco lub wręcz przeciwnie, roz-
walić morale w zespołach.
Nie sądzę, by należało tu szermować nazwi-
skami, ale dowódcy, chociaż publicznie nie za-
wsze się z tym obnoszą, doskonale wiedzą, na
co sobie zasłużyli. Jak powiedział pewien za-
wodowy szeregowy: „No i co staremu z tego,
że za «ściemy» i «budowanie się» kosztem
żołnierzy medal dostał. Darł się na pokaz, po-
pisywał, rwał do działania, ciągnąc nas za so-
bą, gdzie trzeba i nie trzeba. A po powrocie to
prywatnie nie ma on nawet z kim pogadać,
nikt się do niego nie odzywa. Zintegrował ze-
spół, ale przeciwko sobie, bo «tam» jego nad-
gorliwość mogła się źle skończyć”.

LEKARZ POD RĘKĄ


Czy w zespole, w którym koleżeńskie rela-
cje między żołnierzami, prowadzone między
sobą rozmowy, niezależnie od stopni i pozycji,
mają decydujący wpływ na stan psychiczny
poszczególnych członków grupy, jest miejsce
dla psychologa? Czy ma on szansę nawiązać
bliskie relacje z żołnierzami, stać się człon-
kiem plutonu czy kompanii? I czy w ogóle jest
taka potrzeba?
FOT. US DOD

Na szczęście minęły już czasy, w których


sama rozmowa ze specjalistą „od głowy” była

POLSKA ZBROJNA NR 49 | 6 GRUDNIA 2009 9


P E R Y S K O P

obciachem i wywoływała złośliwe komenta-


rze. „Twardziel” miał prawo nosić szramy na
twarzy, ale nie na duszy, w środku był nie-
ugiętym mocarzem. Tyle że dopóty, dopóki
był w stanie ciężar swych problemów udźwi-
gnąć. Żołnierze, szczególnie na trudnych, ry-
zykownych misjach, szybko się cywilizują,
przejmują dobre wzorce od sojuszników. Po
pewnym czasie nie ma już więc problemu
z pójściem do psychologa i pogadaniem GDY ŻOŁNIERZE
o swoich sprawach. przeżyją wstrząs
związany
Z drugiej strony, również psycholodzy są z walką, w ciągu
do swojego zadania coraz lepiej przygotowa- 72 godzin
ni. Wielu z nich, po pięciu czy dziesięciu la- powinni dotrzeć
tach praktyki, również w misjach, dojrzało do nich
terapeuci.
już do swych ról. Początkowo przerastało ich
tam wszystko. Nie wiedzieli, kogo słuchać
i czy mogą komuś wydawać polecenia. Czę-
sto zupełnie nie mieli pojęcia, co ze sobą zro-
bić, a żołnierze omijali ich z daleka. Zagu-
bieni w rzeczywistości, zamykali się w sobie,
a wtedy można było podejrzewać, że sami
potrzebują pomocy.

NA KŁOPOTY: AGNIESZKA
Na misjach kłopoty z samym sobą nie są
FOT. US DOD (2)

spowodowane tylko udziałem w walce, czyli


traumą bojową. Znacznie częściej na psychę
oddziałuje monotonia dni, nie najlepsze wie-
ści docierające z domu albo odgłosy burzy
w krajowych środkach masowego przekazu, nadczterdziestokilometrowym marszu tak- ona jest, i jakiego wsparcia w trudnych chwi-
w których kolejny raz odsądza się misjonarzy tycznym. Otóż właśnie w tej całodziennej lach mogą od niej oczekiwać.
od czci i wiary. Zawsze, gdy ruszało natarcie wyprawie było widać, jak pani psycholog
medialne, w ludziach się gotowało. Drażniły znakomicie funkcjonuje w środowisku żoł- MIEJSCE DLA PSYCHIATRY
ich głupstwa, na które w kraju, w normalnych nierskim i ma z ludźmi bezpośredni kon- A do czego w kontyngentach potrzebny
warunkach, nie zwróciliby uwagi. Łatwo wy- takt. Potwierdzali to uczestniczący w zaję- jest psychiatra? Tak zaskakujące pytanie za-
buchali lub, co gorsza, tłumili w sobie emo- ciach podoficerowie. dał mi pewnego razu „objeżdżony” po mi-
cje, mogące z czasem eksplodować z mocą To w koszarach, gdzie życie jest w miarę sjach psycholog. Sądzę, że nie był to kolejny
ładunku wybuchowego. poukładane. A jak radziła sobie w Afganista- przejaw niechęci między tymi dwoma, w rze-
Miałem okazję pogawędzić na temat rela- nie, w skrajnie odmiennych warunkach, ma- czywistości bardzo sobie bliskimi światami.
cji między ludźmi na misjach z Agnieszką jąc pod opieką kilkuset żołnierzy? Przecież Ich bliskość i zależność przejawia się cho-
Władyką, psychologiem 17 Wielkopol- nawet nie było szansy poznać wszystkich, za- ciażby w formule systemu wsparcia, właśnie
skiej Brygady Zmechanizowanej, osobą pamiętać twarze. Jak więc mówić o zaufaniu psychologiczno-psychiatrycznego. W sytu-
młodą, ale ze sporym już stażem i doświad- i bliskich relacjach? Otóż, pani psycholog acji krytycznej, gdy żołnierze przeżyją
czeniem wyniesionym z operacji wojsko- wcale nie widziała problemu w tym, że nie wstrząs związany z walką, z przypadkami
wych. Towarzyszyliśmy wspólnie pomocni- była zaprzyjaźniona ze wszystkimi pod- śmiertelnymi, jak najszybciej, najdalej w cią-
kom dowódców plutonów jednostki w po- opiecznymi. Wystarczyło, że wiedzieli, kim gu 72 godzin, powinna dotrzeć do nich grupa

10 POLSKA ZBROJNA NR 49 | 6 GRUDNIA 2009


A R M I A

Trzy pytania do...


pułkownika RAJMUNDA
ANDRZEJCZAKA, dowódcy
IV i V zmiany PKW Afganistan
POLSKA ZBROJNA: Jak jest największe zdolności lecznicze.
z pomocą psychologiczną w wal- W bazie Qarabagh chłopcy walczą
czącym kontyngencie? każdego dnia – tam trudno sprawić,
RAJMUND ANDRZEJCZAK: by codziennie rozmawiał z nimi
Najlepiej by było, aby każdy miał psycholog. Ale gdy oni sobie ufają
tam własnego psychoterapeutę i po i są przekonani o moralnej słuszno-
powrocie z patrolu mógł odbyć ści sprawy, dla której tam są, jeśli
z nim sesję. To jednak nierealne jeszcze usłyszą dobre słowo z kraju,
w żadnej armii. Moi dowódcy pluto- to uwierzcie, że jest to lepsze niż
nów, kompanii i batalionów rozu- wizyta wielu psychologów.
mieją wagę i potrzebę pracy psycho-
logów. I to jest dla mnie ważniejsze POLSKA ZBROJNA: A co może
od tego, czy psychologów mamy zrobić dowódca?
dwóch, czy czterdziestu. Pamiętam, RAJMUND ANDRZEJCZAK:
że gdy służba wsparcia psycholo- Namawiałem dowódców, by często
gicznego zaistniała w woj- rozmawiali z żołnierzami, wy-
sku, mówiono, że to lipa. jaśniali, aby pododdziały
Dziś jest to sprawa na- czuły więź. Uznałem też,
turalna, a dowódcy że zwykłe odznaczenia
umiejętnie korzystają ISAF, które się tam nada-
z wiedzy psychologów. je, powinienem wręczać
osobiście, aby nadać temu
POLSKA ZBROJNA: odpowiednią rangę. Cieszyło
Rozmowa z psychologiem mnie, że w jednym szyku stali
nie jest panaceum na całe zło wal- piloci Mi-24, artylerzyści, działono-
ki, śmierci i ran? wi Rosomaków i elektryk. Ten ostat-
RAJMUND ANDRZEJCZAK: ni nie czuł się w tym gronie zbyt
Psycholog w kontyngencie jest spe- „bojowo”, ale ja pogratulowałem
cjalistą od spraw najbardziej skom- mu, że wykonuje świetną robotę, bo
plikowanych, doradcą dla dowódcy, bez prądu nic nie dałoby się tam
a kontakt z nim jest jednym z wielu zdziałać. I dostrzegłem w jego
elementów, które wpływają na po- oczach dumę, tak jakbym przyznał
stawę i morale żołnierzy. Najważ- mu ze dwa medale. Nie zawsze trze-
niejszym czynnikiem jest poczucie ba więc kierować kogoś do psycho-
więzi, integracji z pododdziałem. To loga, czasem wystarczy zwykłe do-
zespół, dobra atmosfera w nim, ma bre słowo. 

składająca się z psychologa, psychia- kownik doktor Jan Wilk, obecnie wanej terapii, albo są w pełni gotowi do dzia-
try i terapeutów. I tam, na miejscu, konsultant psychiatryczny wojsko- łania, czyli do powrotu do macierzystego
pomóc im wyzwolić emocje po prze- wej służby zdrowia: „Przywieziono pododdziału. Tymczasem wszyscy zostali
bytej traumie, przeżyć je powtórnie ich stamtąd do Bydgoszczy, siedmiu zwolnieni z wojska”.
i rozładować. Nie można ludzi z za- naraz. Aż dziw, że po tak ciężkich Mimo upływu kolejnych lat, zdobycia bez-
burzeniami od razu wycofywać doświadczeniach tylko tylu. Wszyst- cennych doświadczeń i znacznej poprawy
z pododdziału, umacniając w nich ko zostało zrobione dokładnie od- działania psychologów nadal nie mamy sys-
przekonanie, że dzieje się coś złego, wrotnie do tego, co zalecamy jako temu wsparcia psychologiczno-psychiatrycz-
skoro jako chorzy zostali umieszcze- fachowcy. nego z prawdziwego zdarzenia. Jesteśmy
ni w szpitalu. Obecnie w przypadku kryzysu na- w tej dziedzinie na dorobku, budujemy do-
Tak się niestety w trakcie operacji tychmiastową reakcją jest ewakuacja piero koncepcje. I z pewnością, gdy wreszcie
irackiej i afgańskiej niejednokrotnie medyczna, czyli robienie z żołnierzy taki system powstanie, to znajdzie po stokroć
zdarzało. Przed dwoma laty pisaliśmy chorych. Docierają do nas po jakimś zastosowanie w praktyce. Współczesny żoł-
w „Polsce Zbrojnej” o żołnierzach czasie z utrwalonymi objawami psy- nierz bowiem, doskonale przygotowany fi-
z Nadżafu, którzy podczas powsta- chopatologicznymi, którymi trzeba zycznie i coraz lepiej chroniony przez techni-
nia Muktady as-Sadra bronili City było zająć się tam, na miejscu. Po kę pola walki, nadal pozostaje złożoną i deli-
Hool. Mówił wówczas o tym puł- ewakuacji albo wymagają zdecydo- katną konstrukcją psychiczną. 

POLSKA ZBROJNA NR 49 | 6 GRUDNIA 2009 11


P E R Y S K O P

G
dy tylko włączyliśmy się w opera- jak „osadniki”. W związku z tym należy zało- to? Jeśli dobrze policzyć, to z pewnością tak,
cję iracką, psychiatrzy z Bydgosz- żyć, że efektywnie mogą wypełniać swoje za- bo nie chodzi tylko o profilaktykę i zabezpie-
czy próbowali przekonać wojsko, dania do dwóch miesięcy. Dłuższy pobyt w ta- czenia, ale o późniejsze koszty społeczne,
że są potrzebni. Argumentowali, kim miejscu jak Afganistan obniża krytycyzm o których nikt nie mówi. Należy więc wliczyć
że współczesne pole walki to rozbudowana i możliwość oddziaływania. Oczywiście, do- również cenę, jaką żołnierze i ich rodziny pła-
struktura, gdzie niezbędni są fachowcy od psy- świadczeni specjaliści powinni na misję wra- cą po powrocie do kraju za udział w misji.
chiki ludzkiej, a także od socjotechniki. Żoł- cać, ale przerwy między turami nie mogą być Chodzi o rozwody, nadużywanie narkotyków
nierza trzeba bowiem najpierw umodelować, mniejsze niż cztery miesiące. i alkoholu. Dziś jednak nie istnieją skuteczne
a potem, gdy zajdzie taka potrzeba, udzielać W wielu armiach wsparcie psychologiczne narzędzia prawne umożliwiające monitoring
mu pomocy. Nie odwrotnie: przyjąć kogo się oparte jest na potężnie rozbudowanym syste- osób dotkniętych zaburzeniami PTSD, czyli
da, a potem szukać rozwiązania, kiedy już coś mie. Również u nas psycholog i psychiatra po- pourazowego stresu pola walki (Post Trauma-
się wydarzy. winni znaleźć się w zespole. Czy stać nas na tic Stress Disorder).
PIOTR BERNABIUK SZUKANIE ROZWIĄZAŃ

Mars i Psyche
Docelowy model zabezpieczenia psycholo-
giczno-psychiatrycznego powinien tworzyć
logiczny ciąg, poczynając od naboru, selekcji,
przez proces szkolenia, będący przygotowa-

Wsparcie psychologiczno-psychiatryczne dla żołnierzy


uczestniczących w misjach to działanie pierwszej potrzeby.
Od tej rozmowy upłynęło blisko dwa lata.
W 2009 roku pułkownik Jan Wilk, konsultant
wojskowej służby zdrowia w dziedzinie psy- eba
rza trz ać,
Żołnie umodelow
chiatrii, w trakcie konferencji „Psychologicz- r w
najpie , gdy zajdzie lać
m
no-psychiatryczne zabezpieczenie wojsk” po a pote trzeba, udzie
ka p o
raz kolejny prezentował swoje, być może dość ta
mocy.
radykalne, ale usystematyzowane, poglądy do- mu po
tyczące opieki psychologiczno-psychiatrycz-
nej nad żołnierzami uczestniczącymi w opera-
cjach, ze szczególnym uwzględnieniem misji
afgańskiej. Radykalne dlatego, że pierwszym
warunkiem realizacji propozycji pułkownika
byłoby dokonanie zmian w dwóch ustawach:
jednej dotyczącej Sił Zbrojnych RP i drugiej
– ochrony zdrowia psychicznego. Dziś doktor
uważa, że powiedział już wszystko, co miał do
powiedzenia, i odmawia dalszych komentarzy.
A szkoda, gdyż w świetle stawianych tez jest
się nad czym zastanowić.

NIEZBĘDNE WSPARCIE
Grupa wsparcia, złożona z psychiatry i psy-
chologa, nie może być zestawiona przypadko-
wo. Wchodzący w jej skład specjaliści muszą
się znać i wzajemnie aprobować. W kraju po-
winni pracować w strukturach klinicznych
służby zdrowia, na misji jednak zespół musi
podlegać dowódcy kontyngentu, wykonywać
zadania przez niego wyznaczone. Tyle że
wcześniej należy grupie wsparcia jasno sfor-
mułować cele, kompetencje, metody i zasady
pracy.
Wbrew opiniom laików, psycholodzy i psy-
chiatrzy są takimi samymi ludźmi jak inni. Nie
chroni ich żaden wyimaginowany „pancerz
profesjonalizmu”. W pewnym sensie są nawet
w trudniejszej sytuacji niż żołnierze, gdyż
w trakcie pracy z uczestnikami misji, biorąc
na siebie problemy innych, zaczynają działać

12 POLSKA ZBROJNA NR 49 | 6 GRUDNIA 2009


A R M I A

niem do działań wojennych. Wykwalifikowani Prawo wojenne wojennych takich struktur organizacyjnych,
specjaliści udzielaliby wsparcia dowódcom, jak grupy wsparcia, Combat Stress Control
będąc w gotowości do interwencji kryzyso-
wych w przypadkach ostrej reakcji na stres,
czyli ASD (Acute Stress Disorder).
W wyniku przekłamań w definicjach
wojska oraz czasu pokoju i wojny po-
wstała paradoksalna sytuacja. Wytworzył
Team czy służba zdrowia.
Bodajże na początku 2009 roku zaatakowa-
no w prasie warszawską Klinikę Stresu Bojo-
Tam, gdzie nie udałoby się przywrócić żoł- się bowiem etos żołnierza, bohatera bro- wego, utworzoną już w trakcie trwania opera-
nierza do szeregu, obejmowaliby go pomocą niącego ojczyzny, odpowiadającego jedy- cji irackiej. W zasadzie tytuł „Wylęgarnia ren-
medyczną, na zakończenie zajmując się rów- nie na atak. Ma się to nijak do definicji żoł- cistów” mówił niemal wszystko. Ośrodek na-
nież orzecznictwem. Dziś żaden z tych wa- nierza zawodowca. Tego typu sytuacją było zwano również „klubem miłośników PTSD”,
runków nie może być spełniony ze względów również Nangar Khel, bo żołnierze działa- jako że zajmuje się głównie terapią osób,
zasadniczych: brak jasno sprecyzowanych za- jący na wojnie są sądzeni według prawa u których występują już objawy stresu poura-
dań i ról służb psychologiczno-psychiatrycz- czasu pokoju: psychiatrzy w opinii napisali, zowego. Tymczasem wsparcie psychologicz-
nych. Do tego dochodzi niejednoznaczny cel że ci ludzie byli w warunkach wojny, gdzie no-psychiatryczne jako system należałoby
ich działania, niejasne kompetencje i podle- reakcje są nieprzewidywalne. Żołnierz mo- przygotować na długo przed wprowadzeniem
głość, a często także niedostateczna facho- że się bać walczyć, bo nie czuje oparcia żołnierzy do działań bojowych, przez lata, bo
wość personelu. I na zakończenie zjawisko w kraju i armii. To jest sytuacja paraliżują- inaczej nie zdążyłoby się tego zrobić.
przekreślające sens wszelkiego działania, ca dla psychiki żołnierza.  Trzeba być gotowym do działania tam, na
mianowicie: brak efektywnego kontaktu miejscu zdarzeń, bo to jedyny sposób, by
z żołnierzami. wówczas miałoby sens stworzenie jednolite- w znacznej liczbie przypadków nie dopuścić
Rozwijając każdy z tych punktów, można go systemu nadzoru merytorycznego i szko- do wystąpienia PTSD. A jeśli się już dopu-
by zapisać grube tomy. Szukając rozwiązań, lenia psychologiczno-psychiatrycznego, ści, to robić wszystko, żeby się nie rozwija-
należałoby rozpocząć od zmian zarówno określenie jasnego systemu naboru i selekcji, ło, przebiegało jak najłagodniej. Nie można
w ustawie o służbie wojskowej, jak też sprecyzowanie kompetencji służby oraz pod- problemu sprowadzać jedynie do „pielęgno-
o ochronie zdrowia psychicznego. Dopiero ległości czasu pokoju i w warunkach działań wania” PTSD. 

Mylenie pojęć
Acute Stress Disorder jest w cieniu
pourazowego stresu pola walki.

T rudność ze zrozumie-
niem procesów natury
psychologicznej, towarzyszą-
W cieniu powyższego zjawi-
ska, a tym samym poza za-
interesowaniem mediów,
cych działaniom bojowym, pozostaje ASD (Acute Stress
bierze się ze zbyt uproszczo- Disorder), co tłumaczy się
nego podejścia do ASD jako ostra reakcja na stres,
i PTSD, dwóch zjawisk mo- pojawiająca się niemalże
gących występować w psy- natychmiast po traumatycz-
chice osób narażonych na nym przeżyciu. Objawy
skrajne emocje i często w tym przypadku
po sobie następują- trwają do czte-
cych. Karierę me- rech tygodni,
dialną robi PTSD, po czym sa-
FOT. ROBERT SUCHY/COMBAT CAMERA - DOWÓDZTWO OPERACYJNE SZ, WWW.SXC.HU

czyli zespół stre- me ustępu-


su pourazowego, ją bądź
objawiający się z czasem
zaburzeniami lę- przechodzą
kowym występu- w PTSD. I to
jącymi w czasie właśnie na eta-
dość odległym, pie ASD pojawiają się za-
bo od miesiąca dania dla grup wsparcia
do pół roku po zda- psychiatryczno-psycholo-
rzeniu. PTSD jest gicznego. Ich rolą bowiem
dramatem osobistym po- jest wyprowadzenie poszko-
szkodowanego i zazwyczaj, dowanego ze stanu traumy,
w nie mniejszym stopniu, je- w efekcie przywrócenie mu
go najbliższych. To także zdolności bojowej, a w dal-
problem społeczny, gdyż szej konsekwencji zapobie-
ludźmi, którzy po przeży- żenie rozwinięcia się urazu
ciach wojennych mają trud- w przewlekły, wymagający
ności z przystosowaniem się dużo większych nakładów
do normalnego życia, ko- i trudny w prowadzeniu stan
niecznie trzeba się zająć. PTSD. 

POLSKA ZBROJNA NR 49 | 6 GRUDNIA 2009 13


P E R Y S K O P

FOT. US DOD
W niektórych
armiach są
ratownicy medyczni
WŁODZIMIERZ KALETA
o specjalności

Żołnierz też pęka


psychologa.

zdrowia obwodów profilaktyczno-leczni-


Nie wiemy, ilu żołnierzy, którzy brali udział czych”, mówiono podczas ostatnich konferen-
w misjach, cierpi na schorzenia związane cji naukowych medyków w mundurach.
Poza leczeniem w szpitalach wojskowych
ze stresem bojowym. wysyła się ich na turnusy profilaktyczno-

W
-lecznicze w sanatoriach, na które kieruje
misjach irackiej i afgańskiej efekt znacznie lepszego przygotowania podod- psycholog jednostki. Niestety, dotyczy to
uczestniczyło do tej pory działów oraz wyszkolenia indywidualnego tylko żołnierzy służby czynnej, ale już nie
23 tysiące żołnierzy. Do kraju żołnierzy do działań misyjnych. Wielu z nich rezerwistów. Turnusy te zaczęto organizo-
ewakuowano trzystu z nich. służy za granicą już drugi, trzeci raz. Wiedzą, wać w 2004 roku i dotąd zakwalifikowano
„Na każdy tysiąc żołnierzy służących w Iraku jakie czekają ich zagrożenia. Swoje doświad- na nie 6 tysięcy żołnierzy. Uczestniczyło
trzech ewakuowano z powodów psychiatrycz- czenia przekazują też nowicjuszom, dla któ- w nich pięć i pół tysiąca osób.
nych. W Afganistanie, gdzie wskaźnik zabi- rych są najlepszymi psychologami. „PTSD to zespół około 20 różnych obja-
tych i rannych w walce jest wyższy, liczba wów: od uporczywych myśli związanych
ewakuowanych z przyczyn psychiatrycznych PORZĄDKOWANIE SYSTEMU z traumą, po agresję, depresję i lęki”, wyjaśnia
zmalała do wartości śladowych, mimo że licz- Tak naprawdę nie wiemy jednak, ilu do- docent Ilnicki. „Sposobem radzenia sobie
ba ewakuowanych w ogóle jest podobna do tej kładnie żołnierzy cierpi na schorzenia związa- z nimi może być sięganie po alkohol lub nar-
w Iraku: 13,5 na tysiąc”, wylicza docent ne ze stresem bojowym. Brakuje jednolitego kotyki. Powstaje błędne koło: z jednej strony
Stanisław Ilnicki, kierownik Kliniki Psychia- systemu badania wojskowych przed wyjazdem są zmiany psychiczne, z drugiej nieskuteczne
trii i Stresu Bojowego w Wojskowym Instytu- na misję, w czasie jej trwania oraz po powro- ich łagodzenie, przykładowo alkoholem, potę-
cie Medycznym w Warszawie. cie do kraju. Lekarze pionu psychologiczno- guje problem”.
Ta zmiana wymaga analizy. Prawdopodob- -psychiatrycznego już od dawna szukają moż- Niedawno trafił do kliniki były żołnierz,
nie u żołnierzy ewakuowanych oficjalnie z in- liwości zmiany tego stanu rzeczy. „Wydaje się, który miał kilka dyplomów polskich i ame-
nych przyczyn mogą również występować za- że najlepszym rozwiązaniem byłoby prowa- rykańskich za bardzo dobrą służbę w Afga-
burzenia psychiczne, lecz są „przykrywane” dzenie tych badań w ośmiu wiodących szpita- nistanie. Zaczął wpadać w ciągi alkoholo-
urazami fizycznymi. Może być jednak i tak, że lach wojskowych, stanowiących centra utwo- we. Pewnego razu po wódce wsiadł do sa-
mniejsza liczba zaburzeń psychicznych to rzonych w trakcie reformy wojskowej służby mochodu. Został zatrzymany, a meldunek

14 POLSKA ZBROJNA NR 49 | 6 GRUDNIA 2009


A R M I A

W razie potrzeby

FOT. ROBERT SUCHY/COMBAT CAMERA - DOWÓDZTWO OPERACYJNE SZ


Badania żołnierzy
wyjeżdżających na misje
są dość powierzchowne.

P odczas listopadowej konferencji wojsko-


wej służby zdrowia, zorganizowanej
przez Wojskowy Instytut Medyczny w War-
szawie i Ryni, wskazywano między innymi
na potrzebę wprowadzenia kwestionariuszy
dla żołnierzy wyjeżdżających na misję i wra-
cających z niej. Taki system sprawdza się
w armii amerykańskiej. Ci, których odpowie-
dzi na pytania kwestionariusza uzasadniają
przeprowadzenie dodatkowych badań indy-
widualnych, są na nie wzywani.
W naszej armii rozporządzenie ministra
obrony zaleca wykonywanie badań psy-
chiatrycznych „w razie potrzeby”. Są one,
MAŁGORZATA SCHWARZGRUBER
niestety, dość powierzchowne i ogranicza-

Blizny wojny
ją się do kilku pytań. „Do planowanej no-
welizacji tego rozporządzenia nasza klini-
ka sporządziła kwestionariusze, częściowo
wzorowane na amerykańskich, które po-
zwoliłyby na dokładniejsze rozpoznawanie Wracają z wojny psychicznie poranieni.
żołnierzy z problemami psychiatrycznymi”, Nie potrafią przystosować się do życia w cywilu, tracą rodziny
mówi docent Ilnicki.  i pracę, popadają w alkoholizm lub narkomanię.

W
trafił do dowódcy. Przełożony postanowił 2008 roku liczba samobójstw (Post Traumatic Stress Disorder – PTSD). Cho-
zwolnić go ze służby. wśród czynnych zawodowo roba ta prowadzi do alkoholizmu, narkomanii,
żołnierzy amerykańskich była utraty pracy i rodziny, bezdomności. Liczba
PSYCHOLE I ŚWIRY najwyższa od 1980 roku, czyli osób na nią cierpiących niemal się potroiła
Przełożeni bez doświadczeń misyjnych nie od czasu, gdy prowadzone są takie statystyki. w ciągu ostatnich kilku lat.
zdają sobie sprawy ze schorzeń psychicznych, Na ten ostateczny krok zdecydowało się 143 Zagrożeni są przede wszystkim żołnierze od
jakie może wywołać pourazowa trauma. żołnierzy, rok wcześniej było ich 115. Szukając 18 do 24 roku życia. Najczęstsze diagnozy to:
Stanisław Patoka, długoletni psychoprofilak- przyczyn takich desperackich zachowań, psy- nerwica pourazowa, zespoły lękowe, depresja
tyk w Dowództwie Wojsk Lądowych, obecnie chologowie zwracają uwagę, że co trzeci sa- i nadużywanie środków odurzających. Z rapor-
zajmujący się problemami żołnierzy poszko- mobójca brał udział w zagranicznej misji tu sporządzonego przez ośrodek badań zdro-
dowanych w walce, uważa, że nieprzyznawa- i wskazują na coraz częstszą i dłuższą służbę wotnych wojska na londyńskim King’s College
nie się do schorzeń psychicznych to wśród w Iraku i Afganistanie. wynika, że u żołnierzy przebywających w stre-
nich norma. Koszarowe motto „prawdziwy fach walk ponad 13 miesięcy na przestrzeni
żołnierz nie pęka” wciąż ma się dobrze. ALARM W STATYSTYKACH trzech lat istnieje zwiększone ryzyko wystąpie-
W wojsku łatka „psychola” czy „świra” Znacznie gorzej sytuacja wygląda w grupie nia objawów zespołu stresu pourazowego. Po
piętnuje bardziej niż w cywilu. Żołnierze oba- weteranów. W USA żyje ich około 25 milio- powrocie do ojczyzny cierpią oni również z po-
wiają się, że przełożony wykorzysta ich choro- nów, z których 1,6 miliona wodu zwiększonej pobu-
bę jako pretekst do zwolnienia. Podobnie jest
z długotrwałym leczeniem. Zwolnienie z pra-
walczyło na wojnach w Ira-
ku i Afganistanie. Eksperci
Coraz więcej dliwości psychicznej,
kłopotów małżeńskich
cy powyżej trzech miesięcy wymaga obligato- mówią wręcz o epidemii żołnierzy służących i alkoholizmu.
ryjnego badania przez komisję lekarską, która
orzeka o zdolności do dalszej służby. Jeśli ktoś
samobójstw w tej grupie.
Związek weteranów wyli-
w Iraku i Afgani- Niektórzy wstydzą się
prosić o pomoc psycho-
się leczy, nie zostanie za to ukarany, ale może
mieć innego rodzaju kłopoty. Ukrywa więc
czył, że każdego dnia od-
biera sobie życie 18 jego
stanie bierze leki logiczną, tak więc często
problemy, których pod-
schorzenia. To nie tylko polskie zjawisko. Po- członków! Nie brakuje opi- antydepresyjne łożem są przeżycia wo-
dobnie jest w innych armiach sojuszniczych. nii, że Ameryka stoi przed jenne, ujawniają się do-
„Byłem na zwolnieniu półtora roku, z urlo- nie mniejszym problemem niż 30 lat temu, gdy piero po latach. Z kolei wielu czynnych zawo-
pami, a kiedy wróciłem, okazało się, że z Wietnamu wracali ludzie okaleczeni fizycz- dowo żołnierzy obawia się, że taka „słabość”
przez moje stanowisko przewinęły się ze trzy nie i psychicznie, którzy nie potrafili przysto- może wykluczyć ich z dalszej służby. Niektó-
osoby, a na mojej teczce postawiono krzy- sować się do nowej rzeczywistości. rzy przełożeni traktują problemy psychologicz-
żyk”, opowiada jeden z żołnierzy. To dlatego Statystyki biją na alarm. Co trzeci amery- ne podwładnych jak tchórzostwo i wymówkę,
wracający z misji, jeśli już idą do psychiatry, kański żołnierz, który brał udział w wojnie aby wymigać się od prawdziwej wojny.
to raczej prywatnie albo na własną rękę „le- w Iraku potrzebuje psychiatrycznej pomocy Trzydziestodwuletni sierżant Andreas
czą się” alkoholem.  – cierpi bowiem na zespół stresu pourazowego Pogany, pracujący jako tłumacz przy 10 Gru-

POLSKA ZBROJNA NR 49 | 6 GRUDNIA 2009 15


P E R Y S K O P

FOT. ARTUR BILSKI


CORAZ WIĘCEJ NIEMIECKICH ŻOŁNIERZY ma problemy psychiczne
w związku ze służbą w Afganistanie. W roku 2006 takich przypadków
było 55, rok później – 130.

Bezradność i depresja
Co to jest PTSD,
czyli Post Traumatic Stress Disorder?

N a zespół stresu pourazo-


wego zapadają osoby do-
świadczone przez trauma-
pamięci, przewidzenia, ma-
nia prześladowcza, otępienie,
poddawanie się emocjom,
tyczne wydarzenie – kata- brak zainteresowania co-
strofę, gwałt, napad czy woj- dziennymi czynnościami, wy-
nę. Zaburzenie musi być buchy niekontrolowanego
związane z zagrożeniem ży- płaczu i histerii, izolowanie
cia i towarzyszącą temu bez- się od przyjaciół i rodziny, po-
radnością. Objawami są: de- czucie winy i beznadziei. Ob-
presja, napady lęku, złości, jawy te chorzy często próbują
FOT. US DOD

irytacji, bezsenność, koszma- leczyć alkoholem i narkotyka-


ry nocne, przebłyski i zaniki mi, co pogłębia chorobę. 

pie Sił Specjalnych w Iraku, już dru- ła na nogi amfetamina. Nie wiadomo, wi stronę tytułową, pisał, że liczby te są na
giego dnia pobytu w tym kraju zoba- jaki był stan psychiczny amerykań- pewno o wiele wyższe.
czył rozerwane ciało irakijskiego cy- skich żołnierzy, którzy wrócili do do- Zespół stresu pourazowego zdarza się na
wila. „Przestań się zachowywać jak mu z II wojny światowej, bo wówczas każdej wojnie. Przed tą chorobą, znaną od daw-
tchórz”, usłyszał od dowódcy. Gdy od- nie prowadzono takich badań. Dopie- na, a opisaną naukowo w latach osiemdziesią-
mówił wyjścia na patrol, odesłano go ro weterani wojny w Wietnamie zna- tych XX wieku, trudno się uchronić. Żołnierze
do Ameryki, gdzie miał stanąć przed leźli się pod obserwacją psychiatrów. NIEKTÓRZY na co dzień stykają się ze śmiercią, a ciągłe za-
sądem wojskowym i zostać pierw- Według różnych danych, od 20 do PRZEŁOŻENI grożenie pogłębia stres.
szym od czasu wojny w Wietnamie 30 procent cierpiało na PTSD. Wyka- traktują Nie można zapobiec PTSD, ale można
problemy
Amerykaninem sądzonym za tchórzo- zano też, że co najmniej do pięciu lat psychologiczne go leczyć. Testy psychologiczne dla żołnie-
stwo (grozi za to kara śmierci!). Do- po opuszczeniu wojska są oni szcze- podwładnych jak rzy wracających z wojny są jednak pobież-
piero po kilku miesiącach prawnych gólnie narażeni na różnego rodzaju tchórzostwo ne. Problemy zaczynają się później. „Nie
bitew i serii badań armia wycofała problemy psychiczne. i wymówkę, aby mamy sprawnego systemu wykrywania
wymigać się
oskarżenie. U Pogany’ego stwierdzo- „Spiegel” doniósł o alarmującym od prawdziwej PTSD”, psychologowie oskarżają dowód-
no ciężkie PTSD. raporcie amerykańskiej armii (Mental wojny. ców w Pentagonie. Także system opieki
Health Advisory Team), z którego wy- medycznej nie jest przygotowany na lecze-
NA HAJU nika, że coraz więcej żołnierzy służą- nie urazów psychicznych u dziesiątek ty-
George Washington polecił wyda- cych w Iraku i Afganistanie, aby wy- sięcy żołnierzy. Na wizyty u specjalistów
wać żołnierzom racje rumu. Podczas trzymać okropności wojny, bierze leki czeka się tygodniami.
II wojny światowej Wehrmacht w pro- antydepresyjne. W ten sposób radzi Mimo że w listopadzie 2007 roku Kongres
wadzeniu błyskawicznych działań sobie z tym problemem łącznie 20 ty- przyjął ustawę zobowiązującą Pentagon do
przeciwko Polsce i Francji wspomagał sięcy osób – 12 procent w Iraku przyjęcia programu zapobiegającego samobój-
się pervitinem, a w wojnie wietnam- i 17 procent w Afganistanie. Tygodnik stwom wśród weteranów, brakuje lekarzy i pie-
skiej amerykańskich chłopców stawia- „Time”, który poświecił temu temato- niędzy, aby objąć tę grupę lepszą opieką.

16 POLSKA ZBROJNA NR 49 | 6 GRUDNIA 2009


A R M I A

Pod opieką
Jak można pomóc weteranom?
W STANACH ZJEDNOCZONYCH...
Amerykanie mają jeden z najbardziej
rozbudowanych na świecie systemów
wspierania byłych żołnierzy. Zarządza nim
specjalna komórka Pentagonu, czyli De-
partament Spraw Weteranów. Pomoc nie
ogranicza się tylko do rent wojennych czy bezpłat-
nego dostępu do jednej z prawie 800 specjalnych
klinik rządowych. Departament udziela też kredy-
tów mieszkaniowych, dofinansowuje wakacje.
Zdarzały się jednak przypadki prób pozbywania się
z wojskowego systemu pomocy żołnierzy cierpią-
cych na zaburzenia psychiczne po misjach w Iraku
i w Afganistanie – lekarze diagnozowali urazy jako
choroby nabyte jeszcze przed wyjazdem.

W WIELKIEJ BRYTANII...
Większość żołnierzy, którzy brali udział
w wojnie w Iraku, ma mniej niż trzydzie-
ści lat. Mogą oni liczyć na opiekę 15 wy-
specjalizowanych zespołów terapeutycz-
nych pracujących na oddziałach medycy-
ny wojskowej w sześciu dużych brytyj-
skich szpitalach. Ministerstwo obrony finansuje
też leczenie i terapię w prywatnych klinikach. Nie
zawsze jednak rządowy system wspierania po-
szkodowanych w misjach żołnierzy zdaje egza-
min. Przez wiele miesięcy brytyjskie media opisy-
wały sprawę Bena Parkinsona, który podczas mi-
sji w Afganistanie stracił obie nogi. Jego rodzice
pozwali ministerstwo obrony, domagając się od-
szkodowania, które chcieli przeznaczyć na lecze-
nie. Dopiero po ostrej prasowej krytyce rząd wy-
płacił Parkinsonowi 300 tysięcy funtów. 

Kilka tygodni temu dziennik „Sueddeutsche wani psychologicznie na sytuacje, w któ- żołnierze znajdywali świeżo spalone ludzkie
Zeitung” alarmował, że coraz więcej niemiec- rych ich koledzy giną bądź odnoszą rany zwłoki. Do lekarza trafił dopiero wtedy, gdy
kich żołnierzy ma problemy psychiczne w walkach. Ci, którzy zgłaszają się po po- opuściła go żona, która nie mogła już wy-
w związku ze służbą w Afganistanie. W roku moc do cywilnej służby zdrowia, często są trzymać jego rozdrażnienia.
2006 takich przypadków było 55, rok później traktowani „z niezrozumieniem dla ich żoł-
– 130. W 2008 roku stres pourazowy zdiagno- nierskiego zawodu”. MASAKRA W FORCIE
zowano u 245 żołnierzy Bundeswehry, z któ- W obliczu alarmujących statystyk posło- Problemy psychiczne oficera amerykań-
rych 226 służyło w Afganistanie. wie opozycji i koalicji w Bundestagu posta- skich wojsk lądowych Nidala Malika Hasana
Z danych ministerstwa obrony wynika, że nowili zjednoczyć siły. Zgodnie zagłosowa- sprawiły, że zaczął nagle strzelać do swych ko-
w pierwszej połowie 2009 roku stwierdzono li, aby poprawić opiekę nad żołnierzami po- legów. Zabił 13, ranił ponad 40 żołnierzy. Po-
już 163 takie przypadki – o 30 procent więcej wracającymi z misji. Bundestag zażądał tak- dobno próbował uniknąć wysłania na front do
niż rok wcześniej. Liczba ta rośnie wraz z za- że wsparcia dla żołnierzy odchodzących ze Iraku, ale dostał już powołanie. Jako muzuł-
angażowaniem niemieckich sił w działania służby. „Wielu nie szuka żadnej pomocy, bo manin nie chciał strzelać do swych braci. Do
zbrojne pod Hindukuszem. Tymczasem poło- nie chcą uchodzić w oczach kolegów za zbyt tragedii doszło w Forcie Hood w Teksasie,
wa z 40 stanowisk przewidzianych dla lekarzy «miękkich»”, mówi Ulrich Kirsch ze największej bazie w USA, w tak zwanym cen-
psychiatrów w służbie sanitarnej Bundeswehry związku żołnierzy. trum gotowości bojowej, gdzie kieruje się żoł-
pozostaje nieobsadzona. Na ponad 4200 nie- „Spiegel” opisał historię majora nierzy tuż przed wysłaniem na front lub zaraz
mieckich żołnierzy w Afganistanie przypada Christophera Plodowskiego, który w czerw- po powrocie z wojny.
tylko jeden psychiatra. cu 2003 roku w Afganistanie był pasażerem Podobna wydarzyła się w maju 2009 roku
Lekarz rezerwy psychiatra Mario Horst autobusu wybranego za cel przez zamachow- w amerykańskim Camp Liberty w Bagda-
Lanczik po wizycie w niemieckim kontyn- ca-samobójcę. Żołnierz stracił ramię, niemal dzie. Jeden z marines zastrzelił pięciu kole-
gencie w Afganistanie napisał w raporcie, ogłuchł, do dziś dręczą go koszmary. Jego gów, a następnie popełnił samobójstwo. Zda-
że wszyscy badani przez niego żołnierze kolega nie może zapomnieć obrazów z 1999 rzenie miało miejsce przed wojskową porad-
twierdzili, iż nie zostali dobrze przygoto- roku z Kosowa, gdy w masowych grobach nią psychologiczną. 

POLSKA ZBROJNA NR 49 | 6 GRUDNIA 2009 17


N A C E L O W N I K U

Wejść
do głów
Z pułkownikiem RAJMUNDEM
ANDRZEJCZAKIEM o mierzeniu
sukcesów wojennych i sile dobrych
słów rozmawiają PIOTR BERNABIUK
i ARTUR GOŁAWSKI
POLSKA ZBROJNA: Każdy przywozi Obiecali, że pomogą, ale od tamtej pory za-
z Afganistanu własną opowieść. Jedni skar- równo splendory, jak i błędy idą na nasze kon-
żą się na kiepskie buty, drudzy reklamują to. I musieliśmy dorosnąć do tego, że polska
projekty pomocowe, kolejni mówią o walkach flaga wisi znacznie wyżej na maszcie.
z talibami. Trudno o uzyskanie całościowego
obrazu misji, a dowódca musi go mieć. POLSKA ZBROJNA: Dlaczego?
RAJMUND ANDRZEJCZAK: Przejmując RAJMUND ANDRZEJCZAK: Ghazni była
prowincję, myśleliśmy, że ta sama liczba żoł- dla nas niemal nieznana: nie wiedzieliśmy, cze-
nierzy przeniesionych tu z Paktiki wystarczy go oczekują Afgańczycy i jak nas będą po-
do wypełniania zadań i że nie będą się one za- strzegać. Dlatego zimą zdecydowałem, że ze-
sadniczo różniły od tego, gar operacyjny dostosowujemy
co Polacy robili przez po- do „czasu afgańskiego”, czyli
przednie trzy zmiany. Rze- Nie zawsze że działamy powoli, małymi
czywistość okazała się in-
na. Najważniejsza różnica trzeba kierować krokami. Nie chciałem spekta-
kularnych sukcesów. Początko-
między tym, co było, a tym,
co jest, polega na tym, że
kogoś do wo staraliśmy się poznać pro-
wincję, zdefiniować decyden-
dowodzenie batalionem psychologa, tów oraz zapoznać się z nowym
w Paktice sprowadzało się sprzętem. Niektórzy śmieją się,
do egzekwowania zadań czasem że strategię, którą później ogło-
stawianych przez brygadę
amerykańską, natomiast
wystarczy sił generał Stanley McCrystal,
myśmy nieświadomie, choć
obejmując Ghazni, podle- dobre słowo w sposób zamierzony, już wte-
gamy dywizji i odpowiada- dy wdrażali. Mniej agresji,
my za wszystko, co się a więcej rozmów i mądrej po-
w prowincji dzieje – za stosunki z ludnością, za wściągliwości. Udało nam się przez zimę
projekty pomocowe, bezpieczeństwo, tak stworzyć fundamenty do działań letnich, gdy
w wymiarze planistycznym, jak i wykonaw- miały odbyć się wybory. Wiedziałem, że jeśli
czym. Amerykanie powiedzieli – bierzecie nie będziemy mieć wiedzy o tym, co się tam
prowincję, macie pomysł, to go realizujcie. dzieje i poważania u miejscowej ludności, to

18 POLSKA ZBROJNA NR 49 | 6 GRUDNIA 2009


A R M I A

niczego nie osiągniemy. Nie wiedziałem na-


tomiast, że zostanę w Afganistanie dłużej.
Robiłem więc to dla następcy.

POLSKA ZBROJNA: Właściwie dlaczego


został Pan na drugą turę? Przecież znalezio-
no by dla Pana zmiennika.
RAJMUND ANDRZEJCZAK: Nie do mnie
pytanie.

POLSKA ZBROJNA: Pan jednak wie, dla-


czego, ponieważ przełożeni uzasadnili po-
mysł. Uznali, że dobrze się Pan spisał, jest
osobą przewidywalną, a dla miejscowych
rozpoznawalną?
RAJMUND ANDRZEJCZAK: Podczas
II zmiany byłem już mądrzejszy o doświadcze-
nia i mogłem sobie pozwolić na realizację po-
mysłów, które były niewykonalne na początku.
Gdy startowaliśmy w Ghazni, nasze relacje
z mieszkańcami były fatalne. Oni myśleli, że
przyjechaliśmy z głębi Rosji, nie mamy pienię-
dzy, nie potrafimy walczyć, mamy zły sprzęt,
a nasze projekty PRT są nieporównywalne
z amerykańskimi.

POLSKA ZBROJNA: Innymi słowy, trakto-


wali Was jak leszczy...
RAJMUND ANDRZEJCZAK: Skąd mają
znać Polskę? Gdy nasi żołnierze zajeżdżali do
małej wioski, wyglądali dla jej mieszkańców
jak przybysze z kosmosu. Dlatego w pierwszej
kolejności nawiązałem kontakty z gubernato-
rem. To barwna postać o silnej osobowości,
zręczny polityk. Jest mistrzem socjotechniki.
Wiedział, jakie argumenty ma w ręku – że
przybyli nowi, nie znają strefy i on może im
postawić warunki. Domyślałem się tego, więc
w relacjach z nim unikałem kopiowania so-
juszników. Pomyślałem, że skoro prowincja
jest „nasza”, to tak „po polsku” pogadamy, bez
szastania na prawo i lewo pieniędzmi, bez uda-
wania kowbojów. To było całkiem trafne. Kil-
ka razy sprawdziliśmy, czy gubernator jest
skuteczny. Jest. Doceniam to, że pomagał nam
w rozwiązywaniu problemów, których nie bra-
kowało.
FOT. ROBERT SUCHY/COMBAT CAMERA – DOWÓDZTWO OPERACYJNE SZ

POLSKA ZBROJNA: Piąta zmiana miała


„obniżyć potencjał i zdolności bojowe prze-
ciwnika”. Czy udało się wam „wbić pazury”
w Ghazni?
RAJMUND ANDRZEJCZAK: Trudno to
zmierzyć, bo należałoby znaleźć miarę. Mogli-
byśmy ujawnić, ilu zabiliśmy talibów, takie da-
ne oczywiście są, ale nie chcę się tym chwalić.
Zapewniam, że załogi Rosomaków strzelały
z armat pokładowych i trafiały, że uderzały za-
łogi śmigłowców – choć media inaczej to
przedstawiały. Ale nie robiliśmy tego, by
przejść do legendy i trafić na pierwsze strony
gazet. Jeśli zadanie wymagało użycia siły, to
sięgaliśmy po nią, i samoloty rzucały bomby.
Pytanie brzmi: czy faktycznie liczbą zabitych

POLSKA ZBROJNA NR 49 | 6 GRUDNIA 2009 19


N A C E L O W N I K U
talibów można zmierzyć sukces Polaków
w Afganistanie?

POLSKA ZBROJNA: A nie można?


RAJMUND ANDRZEJCZAK: My tam nie
jesteśmy brygadą antyterrorystyczną, która
ma codziennie wyznaczany limit celów do
eliminacji. Jesteśmy po to, by zapewnić bez-
pieczeństwo ludności. Tam wojna toczy się
nie o to, aby wszystkich talibów wyłuskać
i zabić, bo to nie jest ani możliwe, ani efek-
tywne, ale o to, żeby 90 procent społeczeń-
stwa, które chce żyć normalnie, miało do ta-
kiej egzystencji warunki.

POLSKA ZBROJNA: Jak to się przejawia-


ło w praktyce?
RAJMUND ANDRZEJCZAK: Podczas jed-
FOT. ROBERT SUCHY/COMBAT CAMERA – DOWÓDZTWO OPERACYJNE SZ

nej z rozmów z gubernatorem poruszyłem


sprawę lidera bojowników, którego mieliśmy
zabić. Wyjaśniłem, że mamy zasady, które re-
gulują nasze działania, i że najważniejszym za-
daniem jest ochrona ludności, a nie totalna li-
kwidacja opozycji politycznej czy kryminali-
stów. Powiedziałem, że gdyby koło tego męż-
czyzny pojawiło się znienacka dziecko, to
wstrzymamy atak. Gubernator nie rozumiał
– ten bojownik był dla niego uosobieniem zła.
Wyjaśniłem mu, że dziecko to zawsze szansa
na pokój i rozwój dla Afganistanu. Może wy-
bierze inną drogę życia, więc warto je ocalić.
Gubernatora nie przekonywała moja argumen-
tacja. Jeśli zatem pytacie o miarę sukcesu, to
powinniśmy policzyć raczej, ile istnień ludz-
kich udało nam się ocalić.

POLSKA ZBROJNA: Skoro tak, to chcemy RAJMUND ANDRZEJCZAK: Oni są w ca- dzenia mogliśmy obserwować w czasie rzeczy-
wiedzieć, ile. łym Afganistanie. Niektórzy komentatorzy, wistym, bo taka technika tam jest dostępna, ude-
RAJMUND ANDRZEJCZAK: Same śmi- przykładając do działalności sił ISAF miarę rzenia z powietrza przez wzywane do tego przez
głowce MEDEVAC, które latały nie tylko po z ubiegłej epoki, szukają naszych żołnierzy samoloty
żołnierzy, ale i po cywilów, ocaliły ponad set- typowej geometrii pola wsparcia (CAS). A przed na-
kę. Przeprowadziliśmy osiem dużych operacji walki – gdzie jest przedni Zazwyczaj, gdy szym powrotem do kraju załogi
brygadowych, podczas których nie zginął ża-
den cywil. Zatrzymywaliśmy mnóstwo podej-
skraj, gdzie główny wysi-
łek, gdzie są odwody, gdzie przylatują Mi-24, haubic Dana otworzyły ogień
do trzech rakietowców, którzy
rzanych, raz nawet 28, pod Giro. Przejmowali-
śmy magazyny broni i laboratoria. Zdarzyło się
korytarze manewru prze-
ciwnika. Byłem tam 13
wszystkie zamierzali ostrzelać bazę – ze
skutkiem śmiertelnym dla nich.
nam zabić kilku liderów talibów, ale nigdy miesięcy i ani razu się nie problemy świata Nie wiem więc, skąd się bierze
w efekcie naszych działań nie zginął żaden cy- zdarzyło, aby talibowie pisanie o syndromie.
wil. Mówię o naszych działaniach, bo w pro- wyszli przeciw nam, na ru- rozwiązują się
wincji operowały także jednostki sojuszników,
z różnym skutkiem. Mierzalnym sukcesem jest
bież, do frontalnej konfron-
tacji, a moje Rosomaki, że-
same POLSKA ZBROJNA:
Gdzie, według Pana, jest
też utrzymanie przejezdności na autostradzie by ich okrążały. Tam nie granica między swobodą ot-
numer 1 – pozostaje ona otwarta, częstotliwość ma historii jak z filmu – przeciętny bojownik wierania ognia a powściągliwością w boju?
ruchu wzrosła, a spadła liczba ataków na woj- wraca do domu, zostawia kałasza w piwnicy, RAJMUND ANDRZEJCZAK: O tym poroz-
ska koalicyjne. Pomyślnie udało się też prze- staje się zwykłym obywatelem, rolnikiem. Tam mawiajcie z działonowymi i dowódcami Roso-
prowadzić wybory. Kiedy porównałem staty- walczy się inaczej. maków. To najlepsi żołnierze, jakich przyszło mi
styki działalności operacyjnej w Ghazni ze sta- spotkać, rozważni, rozsądni. Oni ujmują sprawę
tystykami ze stref brygad amerykańskich, prze- POLSKA ZBROJNA: Media alarmowały, tak: „nie po to przyjechaliśmy do Afganistanu,
konałem się, że mieliśmy podobne efekty, choć że żołnierze kontyngentu wykazują „syn- aby wszystkich zabić. Zabicie człowieka to naj-
dysponowaliśmy skromniejszymi środkami. drom Nangar Khel” – boją się użycia siły prostsze rozwiązanie – naciska się spust armaty
zbrojnej. Miał Pan do czynienia z takim 30 milimetrów i gościa nie ma”. Mówią, że jeśli
POLSKA ZBROJNA: Przez prowincję i te- zjawiskiem? jest alternatywa dla użycia broni, to ją rozważają.
ren odpowiedzialności idą jednak bojowni- RAJMUND ANDRZEJCZAK: To jakaś total- Cenię ich za to ogromnie, bo być może teraz Af-
cy. Przymykaliście na nich oko? na bzdura. Wielokrotnie na stanowisku dowo- gańczycy widzą, że Polacy nie są narwani, i to

20 POLSKA ZBROJNA NR 49 | 6 GRUDNIA 2009


A R M I A

POLSKA ZBROJNA: Saper, którego wóz A gdy znaleźli się w walce, interesował ich tylko
trzy razy wjechał na minę pułapkę, poprosił zespół oraz to, aby kolegom nic się nie stało.
o odesłanie do kraju. Pan się zgodził, a na- Często jeździłem w teren i słuchałem radiosta-
wet go poparł. cji. Pewnego razu pluton wdał się w walkę.
RAJMUND ANDRZEJCZAK: Takich ludzi Przyleciały na odsiecz nasze Mi-24, a zazwy-
trzeba traktować z uznaniem. To żołnierze czaj gdy one przylatują, wszystkie problemy
z górnej półki, świadomi swoich możliwości. świata rozwiązują się same. Na koniec akcji
dowódca plutonu podziękował lotnikom za
POLSKA ZBROJNA: Naprawdę? świetną robotę, na co oni odpowiedzieli: „Nie
RAJMUND ANDRZEJCZAK: Tu nie cho- ma za co. Jesteśmy tu po to, abyście wrócili do
dzi o strach, lecz o przyznanie się, że nie mogę domu bezpieczni”. To dowodzi, że istnieje po-
Kiedy porówna- już skutecznie wykonywać zadań, przez co czucie wielkiej integracji zespołu.
łem statystyki
działalności
stwarzam zagrożenie dla siebie i kolegów.
operacyjnej A jeśli chodzi o saperów, to czapki z głów. Za POLSKA ZBROJNA: Zdarzało się podob-
w Ghazni mojej kadencji wykonali ponad tysiąc patroli. no, że żołnierze długo czekali na wsparcie
ze statystykami Na każdego z nich statystycznie przypadło po lotnicze, a piloci po dotarciu nad wskazany
ze stref brygad
amerykańskich, 130. Nie siedzieli wtedy „na pace” czy w wie- teren nie wiedzieli, co robić.
przekonałem się, ży Rosomaka, lecz wiele razy podczas każde- RAJMUND ANDRZEJCZAK: To twierdze-
że mieliśmy go patrolu musieli wysiąść, by sprawdzić prze- nia niemające pokrycia w faktach. Zdarza się,
podobne efekty, pust bądź podejrzanie wyglądające miejsce. Je- że jakiś patrol wdaje się w walkę, a niedaleko
choć dysponowa-
liśmy skromniej- śli któryś z nich mówił mi wtedy, że ma dość, w powietrzu krąży bezzałogowiec. Szybko
szymi środkami. bo trzy razy wyleciał w powietrze na minie, to więc możemy ocenić, jak sytuacja wygląda na
dowodził profesjonalizmu i odpowiedzialności. ziemi. Jeśli z podglądu wynika, że nie ma za-
Takich ludzi trzeba cenić za umiejętność racjo- grożenia, to uruchamiamy inne środki, bez an-
nalnej oceny własnych możliwości. gażowania załóg Mi-17 i Mi-24, bo mamy ich
tyle, ile mamy, lotnicy wykonują inne zadania
POLSKA ZBROJNA: Ich reakcja nie de- albo oszczędzamy resursy. Żołnierze uczestni-
moralizowała kontyngentu? czący w patrolach nie zawsze o tych uwarun-
RAJMUND ANDRZEJCZAK: Żołnierze te- kowaniach wiedzą.
go kalibru są przykładem dla następnych – jeśli
ocenią, że nie są w stanie czegoś zrobić, po- POLSKA ZBROJNA: Czy nasze możliwo-
winni powiedzieć „dość”. Ja głęboko wierzę, ści reagowania znacznie różnią się od ame-
że kiedyś do tej roboty wrócą – bogatsi o do- rykańskich?
świadczenia, mądrzejsi. Najgorsi natomiast są RAJMUND ANDRZEJCZAK: Jako częsty
wariaci, którzy biorą się za coś, chociaż wie- gość centrum operacyjnego zapewniam, że nie
dzą, że nie są do tej roboty przygotowani. Ry- zdarzyło się, aby pododdział alarmowy QRF
doceniają. Ale jeśli dochodziło do potyczki, zykują wtedy życie swoje i kolegów. gdzieś nie poleciał, bo piloci zaspali czy nie
ostrzału z RPG czy broni małokalibrowej, odpo- było decyzji. Dowódca jednak musi kierować
wiadaliśmy z całą mocą. Talibowie wiele razy POLSKA ZBROJNA: Nie przypominamy się zasadą ekonomii sił i to on decyduje, gdzie
przekonali się, że „trzydziestki” są bronią okrut- sobie, aby wcześniej jakiś dowódca kon- i kiedy użyć wsparcia w pierwszej kolejności.
ną i że szukanie zaczepki z Rosomakami jest tyngentu przyznał to otwarcie. To był te- Jeśli istniała potrzeba i nie było innego wyjścia
bardzo ryzykowne. mat tabu. – śmigłowce leciały. Zawsze dowódcy patroli
RAJMUND ANDRZEJCZAK: Po smutnych wiedzieli, że gdy czekają na QRF, to ktoś
POLSKA ZBROJNA: Pytanie o to, co Pan ceremoniach pożegnania musimy dalej robić w górze nad nimi czuwa – odrzutowce, śmi-
czuł, gdy tracił podwładnych, wydaje się swoje, ale o ofiarach się nie zapomina i nie po- głowce czy bezzałogowce, których wsparcia
nie na miejscu. W kraju media żyły tymi winno zapominać. Myślę, że w kraju powinni- Amerykanie nie odmawiali. Dzięki temu moż-
zdarzeniami dwa–trzy dni, później znajdo- śmy też o nich pamiętać. Dobrze, że funkcjo- liwości nasze i Amerykanów różnią się tam
wały inne newsy i straty kontyngentu sta- nuje już pewien system zajmowania się bliski- niewiele. Zaprzyjaźniłem się z dowódcą bryga-
wały się statystyką. A co się wtedy działo mi. Należy też dbać o tych, którzy odnieśli ra- dy śmigłowców pułkownikiem Ronem
w kontyngencie? ny i wracają z wojny okaleczeni. Gdy spotyka- Lewisem i często porównywaliśmy te sprawy.
RAJMUND ANDRZEJCZAK: Tam jest łem się z rannymi w szpitalu, prosili o zosta- Okazało się, że Amerykanie mają takie same
wojna, jest niebezpiecznie, śmierć i rany mo- wienie ich w kontyngencie. Czuli się częścią kłopoty z utrzymaniem gotowości bojowej śmi-
gą się zdarzyć. Musimy przygotowywać na to zespołu. I jeśli można ich było zostawić dłużej, głowców jak my. Uwierzcie, że mamy tam
siebie, podwładnych, także rodziny i opinię to zostawiałem. najlepiej uzbrojoną brygadę w całym naszym
publiczną w kraju. Podczas pożegnań z pole- wojsku.
głymi nigdy nie zdołałem słowami wyrazić POLSKA ZBROJNA: Żołnierz walczy za
naszych odczuć, bólu straty. Cóż bowiem ojczyznę, ale ginie za kolegów. POLSKA ZBROJNA: Jak jest ze skutecz-
można powiedzieć w takiej chwili? Takie sa- RAJMUND ANDRZEJCZAK: Tak właśnie nością taktycznych zespołów kontroli obsza-
mo uczucie towarzyszyło mi, gdy ginęli Pola- jest. Miałem tam żołnierzy XXI wieku, którzy ru powietrznego (TZKOP)?
cy, Amerykanie, którzy mi podlegali, i Af- mieli świadomość zarówno rangi zadania po- RAJMUND ANDRZEJCZAK: Kiedy byłem
gańczycy. Na takie momenty przygotowywa- wierzonego im przez ojczyznę, jak i potęgi od- w Bagram, zagadnąłem dowódcę 455 Skrzydła
łem się przed wyjazdem do Afganistanu, ale danej do ich dyspozycji. U mnie dowódcy plu- Ekspedycyjnego USAF generała Stevena
w rzeczywistości to, co czułem, było zupeł- tonów wzywali amerykańskie A-10 lub F-16 Kwasta, pilota F-15, jak ocenia moich żołnie-
nie inne, niż można by się spodziewać. i decydowali, czy zbombardować cel, czy nie. rzy JTAC, bo tak tam nazywamy TZKOP. Od-

POLSKA ZBROJNA NR 49 | 6 GRUDNIA 2009 21


N A C E L O W N I K U


Przeciętny
afgański bojow-
nik wraca
do domu,
zostawia kałasza
w piwnicy, staje
się zwykłym
obywatelem,
rolnikiem.
Tam walczy się
inaczej.
Najważniejszym zadaniem jest ochrona ludności, a nie totalna likwidacja
opozycji politycznej czy kryminalistów.

powiedział, że ze „Storkami” (nasz kryptonim)


nie ma problemów. Skoro dowódca skrzydła
zna kryptonimy radiowe moich podwładnych,
lata nad nimi, rozmawia z nimi i nie ma za-
strzeżeń, to nie mam więcej pytań. On jest naj-
lepszym recenzentem. W batalionowych cen-
trach operacyjnych słuchałem, jak moi oficero-
wie JTAC korespondują z pilotami. Nie mieli
najmniejszych problemów. Poprosiłem też ofi-
cera JTAC z 82 Dywizji, aby nas odwiedził
i porozmawiał z nimi, bo w grę wchodzi bez-
pieczeństwo i sprawy formalnoprawne. Po
spotkaniu Amerykanin zameldował mi, że nie
dostrzegł żadnych różnic między wyszkole- mi IED. Tymczasem myślenie, że jeśli będzie- omyłkowo za mojego tłumacza (mówi między
niem amerykańskich i polskich JTAC. my je mieć, to już nikomu krzywda się nie sta- innymi w paszto), podczas pobytu ze mną
nie, jest ogromnym błędem. RCP jest drogie w jednej z wiosek usiadł i pogadał z kilkoma
POLSKA ZBROJNA: Czego żołnierzom w zakupie i kosztowne w utrzymaniu. Widzia- afgańskimi żołnierzami. W trzy kwadranse do-
kontyngentu brakowało bądź wciąż braku- łem, ile Amerykanie mają zespołów RCP i ile wiedział się więcej niż te wszystkie bezzało-
je, oprócz dobrego słowa? z nich jest codziennie gotowych do działania. gowce. W kraju „eksperci” zaś twierdzą, że
RAJMUND ANDRZEJCZAK: Mamy na tej Danych nie ujawnię, ale są przerażające – tak gdyby tam były bezzałogowce, to rozwiązali-
wojnie świetną brygadę, świetnie wyposażoną, wiele jest ataków na nie. Te zespoły ponoszą byśmy wszystkie problemy. Nie mają pojęcia,
zorganizowaną i zmotywowaną. Trzeba to również duże straty, zatem za- o czym mówią! I tu jest py-
przeciętnemu obywatelowi nad Wisłą powie- lecam powściągliwość w wy- tanie, w którym kierunku
dzieć, żeby był z nas dumny. Nigdy i nigdzie ciąganiu takich wniosków. Po smutnych należy iść. Czy powinni-
nie spotkacie jednak dowódcy, który powie, że
ma wszystko i niczego więcej już nie potrze- POLSKA ZBROJNA: Nie ma ceremoniach śmy stosować systemy mi-
litarne i wszystkich zabijać,
buje. Zawsze można coś poprawić. panaceum na to zagrożenie?
RAJMUND ANDRZEJ-
pożegnania czy też zdjąć graty z siebie,
podejść do ludzi i rozma-
POLSKA ZBROJNA: No to czego braku- CZAK: Nie należy oczekiwać, musimy dalej wiać, być wiarygodnym,
je? Zespołów oczyszczania dróg RCP (Road
Clearance Patrol), aparatów bezzałogo-
że jeśli wyślemy tam jeszcze
jeden czy dwa RCP, problemy robić swoje, ale być choć trochę „z ich
świata”? Odpowiedzi na to
wych, osłon przeciwkumulacyjnych dla
transporterów...
się skończą. Podobnie jest ze
śmigłowcami. Gdyby było ich
o ofiarach się nie dam. Ten temat podej-
muje często generał
RAJMUND ANDRZEJCZAK: Irytuje mnie więcej, większy byłby rozmach nie zapomina McCrystal, dowódca sił
to biadolenie, malkontenctwo, że wszystko jest naszej operacji, większy kom- ISAF.
do d… – i sprzęt, i struktury, i po co my tam fort dowódcy. Również bezza- i nie powinno
w ogóle jesteśmy. Te tematy mogłyby się uka-
zać w pewnych gazetach z nagłówkiem, że
łogowce nie są panaceum na
wszelkie zło – one nie wykry-
zapominać POLSKA ZBROJNA: Co
by mu Pan podpowiedział
brakuje RCP i Polacy nie mogą nic zdziałać. wają automatycznie i nie wska- teraz, na chłodno?
Ja zaś uważam, że mamy tam to, co jest naj- zują talibów, oddzielając ich od cywilów. RAJMUND ANDRZEJCZAK: Trzeba je-
ważniejsze, co zapewnia wykonywanie zadań chać i rozmawiać z ludźmi. To jest ten obszar,
– mądrych żołnierzy. Z zaniepokojeniem za- POLSKA ZBROJNA: A może jest jakiś in- którego nam się nie udało przejąć. Mamy w Af-
uważam, że w mediach RCP zaczynają ucho- ny sposób? ganistanie inicjatywę operacyjną, możemy po-
dzić za panaceum na wszystkie problemy RAJMUND ANDRZEJCZAK: Polski am- lecieć w każdej chwili, w każde miejsce, o każ-
z improwizowanymi ładunkami wybuchowy- basador w Afganistanie Maciej Lang, brany dej porze, i rozegrać walkę tak, jak zamierzy-

22 POLSKA ZBROJNA NR 49 | 6 GRUDNIA 2009


A R M I A

batalionów zajmują się nie tylko walką, ale i dobnie skomplikowane zadanie w natarciu czy
komunikacją z miejscową ludnością, rozwo- obronie, poradzi sobie bez problemu.
jem regionalnym, w środowisku, w którym
wszystko dla nich jest inne: przeciwnik, teren, POLSKA ZBROJNA: Gdyby został Pan do-
klimat, ludzie, zwyczaje, sprzęt, logistyka. wódcą brygady w kraju, jakie doświadcze-
Wymóg umiejętności działania w takich wa- nia z tej misji chciałby Pan wykorzystać?
runkach dotyczy nawet dowódców plutonu, RAJMUND ANDRZEJCZAK: Wiele, bar-
którzy decydują o wielu ważnych sprawach. dzo wiele w wymiarach planowania, szkolenia,
wychowawczym. To, czego uczył mnie Afgani-

FOT. ROBERT SUCHY, DARIUSZ LEWTAK/COMBAT CAMERA – DOWÓDZTWO OPERACYJNE SZ


POLSKA ZBROJNA: W Afganistanie, jak stan każdego dnia i co chciałbym przenieść do
widać, nie da się dziś oddzielić taktyki od swojej brygady, gdyby tak się zdarzyło, to prze-
sztuki operacyjnej i strategii. sunięcie świadomości i odpowiedzialności na
RAJMUND ANDRZEJCZAK: Brygada najniższe szczeble dowodzenia, żeby kaprale,
prowadzi działania taktyczne, jednak ich efek- sierżanci, chorążowie wiedzieli, że mogą mieć
ty są często znacznie dalej idące. Wszędobyl- swoje zdanie, inne niż przełożony, jeśli potrafią
skie media mogą niekiedy nadać zwykłemu je uzasadnić, a także, że to dowódca bierze na
incydentowi wymiar niemal narodowy. Do- siebie odpowiedzialność.
wódca plutonu przez niekonsekwencję i nie-
frasobliwość może doprowadzić do kryzysu POLSKA ZBROJNA: W jakim stanie zo-
w jakimś obszarze operacji. Dlatego młodzi stawił Pan prowincję Ghazni następcy, gene-
dowódcy plutonów muszą być bardzo mądry- rałowi brygady Januszowi Bronowiczowi?
mi facetami. Ja ich nazywałem „strategiczny- RAJMUND ANDRZEJCZAK: Lepszą, ale
mi dowódcami plutonów”. wciąż trudną, skomplikowaną, pełną wyzwań.

POLSKA ZBROJNA: Ci młodzi podpo- POLSKA ZBROJNA: Czy on tam potrze-


rucznicy, na których w kraju przełożeni buje więcej żołnierzy?
niejednokrotnie psy wieszali, że po rocznym RAJMUND ANDRZEJCZAK: To jest ko-
studium oficerskim nie znają wojska? lejne tendencyjne pytanie. Następne będzie:
RAJMUND ANDRZEJCZAK: Ci sami. a ilu więcej? Raczej należałoby mówić, w ja-
Skargi, że nie spędzili iluś dni czy miesięcy na kich obszarach powinniśmy być bardziej ak-
poligonach, jak to „onegdaj bywało”, o ni- tywni, a w jakich mniej. Mamy tam dwa bata-
czym nie świadczą. Odebrałem mnóstwo po- liony Rosomaków i kolejne dwa nic nie zmie-
my. Wybieramy wioskę X, okrążamy ją, prze- zytywnych sygnałów, że ci chłopcy są do ta- nią. Jeśli jednak wprowadzimy elementy ugru-
szukujemy, i tak dalej. A chodzi o to, żeby prze- kiej misji przygotowani. W bazie Four Cor- powania i narzędzia pozwalające na lepszą ko-
jąć to, co w tej chwili jest w Afganistanie naj- ners miałem kapitana Raczyńskiego, z wy- munikację z Afgańczykami, na przekonanie
ważniejsze: mieć inicjatywę mentalną. Wejść kształcenia psychologa, absolwenta studium ich, że rozwój jest jedyną drogą na lepsze ju-
do głów tym ludziom, aby nas odbierali tak, jak oficerskiego. Wydawałoby się, że nie poradzi tro, wprowadzimy więcej elementów, które
chcemy, żeby rozumieli, wierzyli, dali się prze- sobie z zarządzaniem bazą i prowadzeniem pozwolą wspierać szkolenie afgańskiej armii
konać. Sądzę również, że naruszona wielowie- operacji. A tymczasem radził sobie znakomi- i policji, mamy szansę na posuwanie się na-
kowa struktura społeczna oparta na systemie cie, znacznie lepiej niż ci, którzy zaliczyli wię- przód. W zmianach strukturalnych kontyngen-
plemiennym nie ma dziś alternatywy. Pozwoli- cej poligonów. tu już taki kierunek przyjęto, ale przekładanie
liśmy na stworzenie luki, której nie ma jak za- tego na liczbę żołnierzy nie ma sensu. 
pełnić. Skrzętnie wykorzystują to talibowie. POLSKA ZBROJNA: Zgoda, ta wojna jest
inna, ale operacje ekspedycyjne, w jakich
POLSKA ZBROJNA: A wojnę i Afganistan uczestniczymy, nie są całą treścią wojny. WIZYTÓWKA
Pan zrozumiał? RAJMUND ANDRZEJCZAK: To prawda,
FOT. ADAM ROIK

RAJMUND ANDRZEJCZAK: Po roku na- siły zbrojne odpowiadają za obronę ojczyzny Pułkownik RAJMUND
dal do końca nie rozumiem Afganistanu. i mnóstwo innych zadań, chociażby za reago- ANDRZEJCZAK
Uświadomiłem sobie jedynie rozmiary naszej wanie w sytuacjach kryzysowych. Dowódców Dowódca IV i V zmiany
europejskiej arogancji i niewiedzy. Poznałem plutonów i kompanii trzeba przygotowywać do PKW w Afganistanie.
błędy, jakie popełniamy, przykładając do tego, aby radzili sobie zarówno w misji afgań- Jako nastolatek grał na basie w zespole hea-
wszystkiego zachodnią miarę. Jesteśmy ze skiej, jak i w działaniach konwencjonalnych. vymetalowym i nosił długie włosy. Jest fanem
świata, do którego Afgańczycy nie należą. Napawa mnie optymizmem, że tacy ludzie jak Iron Maiden. Dziś, jako 42-latek, preferuje
fryzurę „na kolano”. W chwilach wolnych za-
W kwestii wojskowej mam ogromną satysfak- Maciek Kłaczkowski z 12 BZ byli u mnie do-
czytuje się w literaturze beletrystycznej (chęt-
cję, bo dowodziłem najnowocześniejszą bry- wódcami kompanii. Ten oficer potrafił pokonać
nie kupuje książki przez internet z zagranicy)
gadą, mającą wszystko, co w naszych siłach 500 kilometrów, wioząc w konwoju 300 ton i skleja modele – jak przystało na pancernia-
zbrojnych najlepsze, i znakomitymi żołnierza- żywności, w trudnym terenie górskim, gdzie ka – czołgów, w skali 1:35. Jego pasją jest
mi, z których jestem dumny. wysokość dochodziła do 4 tysięcy metrów. Mu- dowodzenie. Przed wyjazdem do Afganista-
Nie czuję się bohaterem ani mistrzem świata siał poradzić sobie z przeciwnikiem, logistyką, nu, tuż po ukończeniu studiów podyplomo-
w czymkolwiek. Służba tam utwierdziła mnie ewakuacją techniczną, medyczną i współpraco- wych w Akademii Obrony Narodowej, został
w przekonaniu, że wojna dzisiaj jest inna. Nie wać z hazarskimi wojownikami. Wzywał zastępcą dowódcy 34 Brygady Kawalerii Pan-
ma sensu porównywać jej do szturmu Berlina, wsparcie lotnicze i organizował pomoc humani- cernej. Studiował też w Akademii Wojskowej
wojny w Wietnamie czy nawet do konfliktu tarną. W kraju też jest dowódcą kompanii Ro- w Brnie, był słuchaczem kursu w Grecji
w Iraku – to fałszywy trop. Dzisiaj dowódcy somaków i wierzę, że gdyby mu powierzyć po- i Niemczech.

POLSKA ZBROJNA NR 49 | 6 GRUDNIA 2009 23


S Ł U Ż B A Z D R O W I A

WŁODZIMIERZ KALETA
two resortu zostaną objęci badaniami genetycz-

Lektura genów
nymi umożliwiającymi tak zwane profilowanie
genetyczne, będące najskuteczniejszą metodą
identyfikacji osób lub śladów biologicznych
przez nie pozostawionych. Podstawą do opra-
cowania programu była decyzja numer 3 mini-
stra obrony z 8 stycznia 2007 roku.
W ciągu najbliższych lat każdy żołnierz powinien Kryzys finansowy spowodował, że pro-
gram został wystawiony na ciężką próbę.
przejść badanie określające jego kod genetyczny. Kiedy z dwóch kolejnych resortowych budże-

W
tów ubyło łącznie 5 miliardów złotych, trzeba
ojsku nie wystarcza tyczne żołnierzy zawodowych, nadter- było przełożyć wprowadzenie identyfikacji
dziś wiedza medycz- minowych i pracowników wojska. Ofi- genetycznej na rok 2009. Tymczasem zbliża
na ujęta w historiach cjalna nazwa przedsięwzięcia to: Pro- się on do końca, i znowu aktualne staje się
chorób żołnierzy. Te- gram identyfikacji genetycznej oraz pytanie: czy szukanie oszczędności w resor-
raz chce czytać w genach, aby dowie- profilaktyki cytogenetycznej. Założo- cie obrony nie opóźni tego przedsięwzięcia?
dzieć się, jakie schorzenia mogą ich no w nim, że docelowo cała armia Oficerowie z Inspektoratu Wojskowej Służby
dopaść w przyszłości. W 2010 roku oraz pracownicy wojska, a także inne Zdrowia (IWSZ) zapewniają, że program bę-
będą kontynuowane badania profilak- osoby wytypowane przez kierownic- dzie kontynuowany w 2010 roku.

24 POLSKA ZBROJNA NR 49 | 6 GRUDNIA 2009


A R M I A

FOT. US DOD, DARIUSZ LEWTAK COMBAT CAMERA DOWÓDZTWO OPERACYJNE SZ


DZIĘKI WIEDZY
z indywidualnego
kodu genetycznego
żołnierza
skuteczniejsze
będzie przetaczanie
krwi rannym
w szpitalach
polowych.

METODY CYTOGENETYCZNE pozwalają też na opracowanie indywidualnego profilu zagrożeń zdrowot-


nych, na podstawie których będzie można określić, czy badany żołnierz nadaje się do służby na misji
i na jakim stanowisku.

konane badania laboratoryjne, pozwalające nizacji międzynarodowych”, wyjaśnia podpuł-


określić zapis jego indywidualnego kodu ge- kownik Kaczorowski.
netycznego zawierającego szczegółowe dane Kryzys finansowy nie zmienił podejścia
dotyczące stanu zdrowia i indywidualnych decydentów do opieki medycznej nad żoł-
predyspozycji zdrowotnych na przyszłość. nierzami na misjach i po ich zakończeniu.
Także psychicznych. W obecnej sytuacji to sukces wojska i dobra
Metody cytogenetyczne pozwalają też na prognoza na przyszłość. „Są dwa zasadnicze
opracowanie indywidualnego profilu ewentu- powody tego, że uwaga wojskowych legisla-
alnych zagrożeń zdrowotnych u kandydatów torów już od dłuższego czasu skierowana
na żołnierzy zawodowych. Na ich podstawie jest wyraźnie ku żołnierzom biorącym
będzie można określić, czy badany w ogóle udział w misjach”, komentuje pułkownik
nadaje się do służby, a jeśli tak, to do zajmo- Anatol Tichoniuk, przewodniczący Kon-
wania jakiego stanowiska ma predyspozycje wentu Dziekanów Korpusu Oficerów WP.
zdrowotne. Przeprowadzone testy i badania „Pierwszy to baczne śledzenie wydarzeń
określą, czy kandydat na żołnierza będzie w Afganistanie przez społeczeństwo. Służą
mógł, przykładowo, latać szybkimi samolota- tam przecież synowie, ojcowie, małżonko-
mi, pływać na okrętach podwodnych, być płe- wie wcale niemałej części polskich rodzin.
twonurkiem albo służyć w jednostkach spe- Drugi natomiast to duża liczba pełniących
cjalnych. Testy zagęściłyby też sito przyjęć do służbę poza granicami państwa”.
armii, eliminując skuteczniej osoby niezrów-
noważone emocjonalnie oraz odmienne cha- KODY ŻYCIA
Założenia nowego badania, popularnie na- rakterologicznie. Program identyfikacji genetycznej dla mi-
zywanego programem identyfikacji gene- „W 2010 roku program obejmie tylko żoł- sjonarzy jest potrzebny. Większość z nich
tycznej, wywołały poruszenie nie tylko nierzy kierowanych do służby poza granicami bierze udział w działaniach bojowych, ryzy-
w kraju, ale również w Europie, a nawet na państwa. Wprowadzenie takiego rozwiązania kuje zdrowie i życie, bo przeciwnicy, wal-
świecie. „Medycyna badająca genotyp czło- jest podyktowane międzynarodowymi zobo- cząc, nie przebierają w środkach. Decydenci
wieka wciąż brzmi tajemniczo, nawet trochę wiązaniami Polski, wynikającymi z naszej uznali, że w szczególnych sytuacjach identy-
strasznie”, przyznaje podpułkownik Dariusz obecności w strukturach NATO i innych orga- fikacja genetyczna umożliwi jednoznaczne
Kaczorowski, szef Wydziału Nauki i Inno- rozpoznanie szczątków ludzkich, gdy zawio-
wacyjności IWSZ. Pierwszy krok dą inne metody. Przygotowanie dla każdego
potencjalnie zagrożonego żołnierza profilu
ZAGĘSZCZANIE SITA danych biometrycznych pozwoli też na szyb-
„Nie zamierzamy grzebać w genach żoł-
nierzy, tylko, badając je, dowiedzieć się, na
co chorowali i na jakie choroby o podłożu ge-
W stępem do realizowanego przez In-
spektorat Wojskowej Służby Zdrowia
programu identyfikacji genetycznej były ba-
ką i pewną identyfikację śladów biologicz-
nych osób zaginionych.
Dzięki poznaniu indywidualnego kodu ge-
netycznym mogą zapaść w przyszłości”, wy- dania przeprowadzone przez zespół lekarzy netycznego żołnierza skuteczniejsze będzie
jaśnia komandor doktor Andrzej Zabielski, w 2008 roku – dzięki przyzwoleniu Dowódz- przetaczanie krwi rannym w szpitalach polo-
odpowiedzialny w IWSZ za pion szpitalnic- twa Wojsk Lądowych – podczas letniego po- wych. Można będzie również przygotować dla
twa i opieki medycznej. Planowano, że w cią- ligonu. Przebadali oni wówczas około 1,5 ty- każdego wyjeżdżającego na misję tak zwany
gu kilku lat każdy żołnierz będzie miał wy- siąca żołnierzy. profil zgodności tkankowej, co znacznie skró-

POLSKA ZBROJNA NR 49 | 6 GRUDNIA 2009 25


S Ł U Ż B A Z D R O W I A
C O M M E N T A R I U M życie”, twierdzą zgodnie. Nie wszyscy jed-
nak żołnierze podchodzą do programu iden-
tyfikacji genetycznej z entuzjazmem. Niektó-

Ściśle tajne rzy wręcz obawiają się takich diagnoz. Nie-


pokoją się, że wiedza o ich zdrowiu zebrana
DARIUSZ KACZOROWSKI podczas badań o tak szczególnym charakte-
rze może „wyciekać” poza lekarskie gabine-
Wyniki badań metodami ty. Mogłoby się przecież zdarzyć, że dowód-
cytogenetycznymi muszą ca, dowiedziawszy się o genetycznych pre-
dyspozycjach podwładnego do choroby serca
być szczególnie chronione. czy raka, przy którejś z kolei reorganizacji
nie zaproponuje mu stanowiska. Tak na

P
oszukiwanie oszczędności dami cytogenetycznymi muszą wszelki wypadek. Po co mu żołnierz, który
w MON i związane z tym być chronione szczególnie. Praw- w każdej chwili może zachorować i tygodnia-
cięcia budżetowe, w tym dziwa bomba wybuchłaby wtedy, mi przebywać na zwolnieniu?
środków przeznaczonych na bada- gdyby informacje te dostały się WOJSKU nie „Nie chcemy straszyć żołnierzy ewentual-
wystarcza dziś
nia profilaktyczne, a także potrze- w niepowołane ręce. wiedza medyczna
nymi przypadłościami, które mogą się poja-
ba przygotowania odpowiedniej Czy uruchomienie programu iden- ujęta wić w przyszłości, ale mając tę wiedzę, ze-
bazy do prowadzenia tych badań, tyfikacji genetycznej będzie wyda- w historiach chcemy zadbać o skuteczną opiekę profilak-
między innymi pracowni – w któ- rzeniem na miarę rewolucji w woj- chorób żołnierzy. tyczną profesjonalistów”, uspokaja generał
Teraz chce
rych, oprócz prowadzania badań, skowej służbie zdrowia? Według czytać w genach,
brygady doktor nauk medycznych Andrzej
będą również gromadzone, kwali- mnie, bardziej pasuje tu określenie aby dowiedzieć Wiśniewski, szef IWSZ. „Chcemy być przy-
fikowane, katalogowane oraz dochodzenia przez wojskową służ- się, jakie gotowani na to, aby gdy tylko prognozowa-
przechowywane ich wyniki – wy- bę zdrowia do standardów zabez- schorzenia mogą na choroba się ujawni, móc rozpocząć jej le-
ich czekać
dłużyły czas uruchomienia progra- pieczenia medycznego, obowiązu- w przyszłości. czenie w jak najwcześniejszym stadium, nie
mu identyfikacji genetycznej. jących w wielu armiach sojuszni- czekając, aż się rozwinie”.
Liczymy, że z czasem zakres ba- czych. Nadal bowiem nie we
dań będzie coraz szerszy. Pienią- wszystkich wojskach państw NATO GROŹNA WIEDZA
dze zaplanowane na ten cel takie badania są prowadzone. Wie- Oficerowie wojskowej służby zdrowia do-
w 2010 roku wystarczą na prze- le ze standardów tych badań, cho- skonale zdają sobie sprawę z tego, jak po-
prowadzenie identyfikacji gene- ciażby dotyczących zapisów infor- tężną wiedzą będą dysponować. „Ktoś, kto
tycznej żołnierzy wyjeżdżających macji medycznej, tworzymy sami, zdobyłby wyniki badań cytogenetycznych
do służby poza granicami kraju. wykorzystując własne doświadcze- żołnierzy, miałby naszą armię jak na dłoni”,
Wyznaczone placówki będą gro- nia i pomysły. Można powiedzieć, ostrzega komandor Zabielski. „Dlatego mu-
madzić, przechowywać i chronić, że w pewnym sensie sami ten sys- szą być one tajne i odpowiednio chronione.
bo wszystkie dane będą poufne, tem tworzymy.  Sam program jest jawny – informacje na ten
informacje na ten temat, ale rów- temat można znaleźć w Dzienniku Urzędo-
nież inne ważne dane medyczne, Podpułkownik wym MON. Podobnie sposób wykonywania
jak chociażby dotyczące dawców lekarz DARIUSZ badań. Tajne będą jedynie wyniki, które
szpiku kostnego i innych. Każda KACZOROWSKI znać będzie tylko zespół lekarzy je wykonu-
jest szefem Wydziału
informacja lekarska jest poufna. Nauki i Innowacyjności jący. Nikt więcej”.
Te dotyczące wyników i danych Inspektoratu Wojsko- Do końca 2009 roku zakończone zostaną
uzyskanych podczas badań meto- wej Służby Zdrowia. ostatnie przygotowania w pracowniach cy-
togenetycznych, które będą prowadziły ba-
dania, między innymi w Warszawie i Byd-
ci czas potrzebny do ustalenia dawcy prze- czy stercza. Rozpoznanie obciążeń gene- goszczy. Lekarze podkreślają, że będą to
szczepu, o ile taki będzie konieczny. Zapis ge- tycznych pozwoli na skuteczniejszą walkę pracownie cytogenetyczne, a nie genetycz-
netyczny ostrzeże również, na przykład, czy z chorobami dziedziczonymi. ne, jakich wiele jest w szpitalach w kraju.
podczas służby w tropiku u żołnierza nie ujaw- Badania laboratoryjne w kierunku stwier- Różnica nie sprowadza się jedynie do na-
nią się jakieś choroby. Rozpoznanie zagrożeń dzenia skłonności do dziedziczenia chorób zwy. Pracownie cytogenetyczne mają
medycznych tego rodzaju u kandydatów do umożliwią podjęcie odpowiednio wcześnie znacznie większy i bardziej szczegółowy
służby na obczyźnie może zmniejszyć koszty leczenia zapobiegawczego. „Jest to niewąt- zakres badań. Innego rodzaju ma być też
ewentualnego leczenia i korzystania ze świad- pliwie nowatorskie rozwiązanie: prognozo- ich efektywność.
czeń medycznych podczas misji. Badania te wanie wystąpienia choroby u żołnierza na Pułkownik Tichoniuk uważa, że każdy pro-
mogą być również pomocne przy doborze podstawie danych uzyskanych z czytania tak gram profilaktyczny jest ważny dla żołnierzy,
sprzętu ortopedycznego. zwanej mapy genetycznej człowieka”, chwali także dlatego, że utwierdza ich w przekona-
program komandor Zabielski. „Dane te to je- niu, iż podczas misji otrzymają w razie potrze-
CO KOMU PISANE den z ważnych elementów tych badań. Uzy- by szybką i skuteczną pomoc, a po powrocie
Metody cytogenetyczne, oprócz badań skane informacje pozwolą na skuteczniejsze do kraju zostaną otoczeni odpowiednią opieką
zgodności tkankowej na potrzeby transplan- usuwanie zagrożeń zdrowotnych, a tym sa- medyczną: „Żołnierze wracający z misji twier-
tologii, stosuje się również w profilaktyce mym na dłuższą służbę żołnierzy”. dzą, że świadomość, iż w krytycznej sytuacji
niektórych chorób cywilizacyjnych oraz Dla lekarzy wojskowych wiedza o predys- nie zostaną sami, na łasce losu, ma dla nich
we wczesnym wykrywaniu schorzeń nowo- pozycjach i obciążeniach zdrowotnych żoł- duże znaczenie. Wpływa na morale, podbudo-
tworowych, na przykład raka jelita grubego nierzy ma wiele zalet. „Często może ocalić wuje psychicznie”. 

26 POLSKA ZBROJNA NR 49 | 6 GRUDNIA 2009


A R M I A

Pierwsza pani mechanik


Monika Wąsiewicz w wolnych chwilach
zajmuje się hodowlą psów myśliwskich.

W 10 Brygadzie Kawalerii
Pancernej w Świętoszo-
wie na stanowiskach kierowcy-
regowa Monika Wąsiewicz
wraz z mężem zajmuje się ho-
dowlą psów myśliwskich. Kie-
-mechanika transportera rowca-sanitariuszka lubi także
opancerzonego piec i gotować. Jej
M-113 służą ostatnim osią-
obecnie cztery gnięciem kuli-
kobiety. narnym było
Monika Wąsie- doskonałe cia-
wicz była pierwszą, któ- sto z powidłami
ra się na to odważyła. i orzechami. Dużo czyta. Naj-
W czasie wolnym starsza sze- częściej książki sensacyjne. 

Na tym jednak nie zakończyła się jej edukacja.


MONIKA Jako przyszły kierowca-mechanik i sanitariusz
lubi pokazać musiała wyjechać do Łodzi, żeby poznać zasady
facetom,
że jest od nich i metody udzielania pomocy przedmedycznej.
lepsza.
FOT. JAROSŁAW WIŚNIEWSKI

MA W SOBIE ZAWZIĘTOŚĆ
BOGUSŁAW POLITOWSKI Upór starszej szeregowej Moniki Wąsiewicz

Baba w wozie
jest w Świętoszowie znany. Dlatego, gdy mówi,
że po ukończeniu studiów cywilnych pójdzie do
szkoły oficerskiej i w przyszłości zostanie do-
wódcą plutonu czołgów, nikt w to nie wątpi.
Wszyscy wiedzą, że Monika zrobi, co postano-
Ładnie wygląda w bikini, wi, bo ona lubi trudne wyzwania.
Latem zdecydowała się udowodnić, że żoł-
ale lepiej czuje się w stroju czołgisty. nierki to nie tylko silne baby, lecz także piękne

T
kobiety. W lokalnej prasie przeczytała o konkur-
rwają ćwiczenia kompanii czołgów. ślał, że przestraszy szczupłą blondynkę. Nic z te- sie Miss Bikini. Zobaczyła plażowe zdjęcia kilku
Leopardy nacierają, prowadząc go. Zgodziła się, choć wiedziała, że jako kierow- pań i doszła do wniosku, że w niczym im nie
ogień. Nagle jeden z nich się za- cę transportera M-113 czeka ją trudna służba. ustępuje. Wysłała do redakcji swoją fotkę. Wkrót-
trzymuje. Widać gęsty dym, czyli W styczniu 2008 roku zgłosiła się do jednost- ce ukazał się tekst o kobiecie-kierowcy transpor-
czołg został trafiony. Na pas taktyczny szybko ki. Etap szkolenia podstawowego przeszła bez tera ilustrowany zdjęciem z wakacji w stroju ką-
wjeżdża transporter medyczny M-113. Pojazd problemów i chociaż mama ciągle uważała, że pielowym. Mężczyźni docenili urok starszej sze-
z czerwonymi krzyżami zatrzymuje się przy Monika ładniej wyglądałaby w białym fartuchu regowej. Nadeszło dużo SMS-ów, dzięki którym
trafionym Leopardzie. Na pancerz dymiącego i czepku pielęgniarki, w końcu musiała pogodzić Monika znalazła się w czołówce najzgrabniej-
czołgu wskakują sanitariusze. Jeden z medy- się z tym, że ma córkę żołnierza. szych lubuszanek w bikini.
ków otwiera właz i wyciąga rannego pancer- Jeszcze większe rozterki przeżywał mąż Plutonowy Tomasz Borowski, dowódca wo-
niaka. Aby to zrobić, trzeba wielkiej siły. Mija Moniki. Młodszy chorąży Marcin Wąsiewicz, zu medycznego, którym jeździ Monika, mówi,
zaledwie kilka minut i cała załoga jest już we- znając ciągoty żony do munduru, zasugerował że jego podwładna w niczym nie ustępuje męż-
wnątrz medycznego transportera. kiedyś, żeby została leśnikiem. Nie ukrywał roz- czyznom na tym samym stanowisku: „Ma w so-
Dowódcy i obserwatorzy szkolenia dobrze czarowania, gdy okazało się, że w technikum bie zawziętość. Nigdy się nie poddaje. Lubi po-
oceniają interwencję ratowników. Są daleko od leśnym małżonka wytrzymała kilka dni. Póź- kazać facetom, że może być od nich lepsza.
miejsca zdarzenia i nie wiedzą, że rannego pan- niej, gdy miesiąc po ślubie wyjechała na egza- I jest. Pod względem psychicznym i fizycznym,
cerniaka przez wąski właz wyciągnęła dwudzie- miny do szkoły podoficerskiej, przestał ingero- szczególnie podczas wielodobowych ćwiczeń
stodwuletnia kobieta. wać w jej plany. Jako pomocnik dowódcy pluto- kompleksowych okazywała się odporniejsza od
nu czołgów Leopard musiał pogodzić się z tym, wielu mężczyzn”.
ODWAŻNA BLONDYNKA że odtąd w mieszkaniu będą wisiały dwa mun- Niedługo starszej szeregowej miną dwa lata
Uparła się, aby nosić mundur. Próbowała do- dury. Gdy widywał żonę na terenie koszar, ta re- służby. Aż trudno uwierzyć, gdy mówi, że ani ra-
stać się do szkoły podoficerskiej, ale bez skutku. gulaminowo oddawała mu honory. W zaciszu zu nie miała chwili zwątpienia. „Jestem w kom-
Zaczęła więc studiować resocjalizację z myślą domowym stopnie wojskowe nie mają jednak panii bojowej, w 5 kompanii czołgów. Ta przyna-
o pracy w policji. Gdy w 2007 roku Monika znaczenia. leżność to spełnienie moich marzeń i planów.
Wąsiewicz dowiedziała się, że wojsko przyjmuje Szkolenie podstawowe i specjalistyczne minę- Dlatego nie mam powodu do narzekań czy zwąt-
kobiety do korpusu szeregowych, zgłosiła się do ło bez większych problemów. 8 marca 2008 roku pienia. Podpatruję kolegów czołgistów. Uczę się.
10 Brygady Kawalerii Pancernej. Zdała testy Monika Wąsiewicz złożyła przysięgę wojsko- Kiedyś mam zamiar rozpocząć studia w szkole
i egzaminy, ale usłyszała, że jedynym wolnym wą. Wkrótce zdała egzaminy, otrzymała certyfi- oficerskiej na kierunku pancernym. Im więcej
miejscem jest stanowisko kierowcy-mechanika kat i mogła samodzielnie zasiąść za drążkami nauczę się teraz, tym łatwiej mi będzie podczas
pojazdów gąsienicowych. Ktoś w komisji my- medycznej „emki” o numerze bocznym 0229. zdobywania oficerskich gwiazdek”. 

POLSKA ZBROJNA NR 49 | 6 GRUDNIA 2009 27


A F G A N I S T A N

Ści żki  wojny

P
odpułkownik Marcin Szymański,
dowódca grupy bojowej trzeciej
zmiany polskiego kontyngentu,
wrócił z Afganistanu w listopa-
dzie 2008 roku. I do marca na-
stępnego roku, gdy szkoliła się kolejna zmia-
na, nikt go nie pytał o wnioski, które mogły-
by zostać spożytkowane podczas tych przy-
gotowań. „Ja i moi podwładni byliśmy do
dyspozycji, przygotowaliśmy obszerne mate-
riały, spodziewając się, że nasze doświad- WNIOSKI Z MISJI
czenie może zostać wykorzystane. Nic takie- nie mogą być
przekazywane
go się nie stało, dopóki sam się nie zgłosi- wyłącznie na
łem. Dlatego uważam, że wciąż nie mamy seminariach
systemu gromadzenia doświadczeń i wnio- naukowych;
sków z działań w kontyngentach”. powinni się nimi
dzielić dowódcy
pododdziałów
ZADANIE DLA WETERANÓW kolejnych zmian
Gdyby taki system istniał, żołnierze kolej- kontyngentów.
nych zmian mogliby uniknąć błędów popeł-
nionych przez poprzedników oraz dowiedzieć
się, które obszary działalności polskiej misji
w Afganistanie powinny zostać natychmiast
poprawione. Nie mając takiej wiedzy, muszą
od początku zapoznawać się z realiami, by
dopiero z czasem się do nich dostosować.
Na seminarium „Doświadczenia polskich
kontyngentów wojskowych źródłem rozwoju
taktyki Wojsk Lądowych”, zorganizowanym
19 listopada przez Wydział Zarządzania
i Dowodzenia Akademii Obrony Narodowej,

AARON WELMAN

Bezpańskie wnioski
Uczestnicy misji afgańskiej chcą dzielić się doświadczeniami
z żołnierzami następnych zmian, ale nie mają takiej możliwości.
podpułkownik Szymański zaproponował jeżdżającymi, doświadczonymi i nowicju- z tym kłopoty) czy z uszkodzonym pojaz-
między innymi powołanie grupy szkolenio- szami, w ogóle nie ma”, mówili między sobą dem na środku pustkowia. Dowódcy pluto-
wej, która mogłaby zajmować się w kraju młodzi oficerowie. nów muszą znać obyczaje i mentalność miej-
przekazywaniem aktualnej wiedzy z misji, scowej ludności, umieć czytać i interpreto-
zwłaszcza żołnierzom Wojsk Lądowych. Po- KLUCZOWI DOWÓDCY wać dane zebrane przez rozpoznanie, na
stulowano również wprowadzenie w AON Podpułkownik Szymański wielokrotnie przykład zdjęcia lotnicze.
zajęć lub kursów z dziedziny „counter-insur- podkreślał, że kluczowe znaczenie dla powo- W trakcie seminarium zwrócono uwagę na
gency” (zwalczania rebeliantów), w których dzenia misji mają młodzi dowódcy pluto- małą liczbę specjalistów CIMIC (współpraca
uczestniczyliby – albo nawet je prowadzili nów. I dlatego nie powinny to być osoby cywilno-wojskowa) zajmujących się odbudo-
– żołnierze, którzy brali udział w operacji przypadkowe. Do nich przecież należy wzy- wą państwowości Afganistanu. Wytknięto
w Iraku czy Afganistanie. Wnioski podpuł- wanie wsparcia powietrznego, podejmowa- także fatalną sytuację służby kontrwywia-
kownika poparła większość gości semina- nie decyzji o postępowaniu z jeńcami (zda- dowczej, której brakuje pieniędzy na opłaca-
rium. „Kontaktu między wracającymi i wy- niem podpułkownika, polscy żołnierze mają nie informatorów.

28 POLSKA ZBROJNA NR 49 | 6 GRUDNIA 2009


A R M I A

Sprawa może też trafić do Sztabu Gene-


ralnego WP, jeśli nie jest w stanie zająć się
nią przedstawiciel niższego szczebla decyzyj-
nego. Gdyby zaszła taka konieczność, wypra-
cowane rozwiązanie może trafić do Minister-
stwa Obrony Narodowej, gdzie podjęto by de-
cyzje legislacyjne. „Proces ulepszania kolej-
nych kontyngentów jest i powinien być inicjo-
wany na poziomie taktycznym – przez do-
wódców pododdziałów i dowódcę kontyngen-
tu, a nie strategicznym, czyli przez Sztab Ge-
neralny czy Dowództwo Operacyjne. Jeśli ta
kolejność nie zostanie zachowana, to propo-
zycje zmian będą oderwane od rzeczywisto-
ści. Jeżeli żołnierze na szczeblach najniż-
szych nie dostrzegą potrzeby usprawnień, to
nikt niczego prawidłowo nie ulepszy”, tłuma-
czył podpułkownik Depczyński, pytając przy
okazji, dlaczego osoby krytykujące brak zain-
teresowania wykorzystaniem doświadczeń sa-
me nie wyszły z inicjatywą i wnioskiem, by

FOT. ROBERT SUCHY/COMBAT CAMERA - DOWÓDZTWO OPERACYJNE SZ


coś w tej materii zmienić. „Inicjatywy muszą
być oddolne. Jeśli nie otrzymujemy żadnych
sprawozdań, wniosków, to nie możecie liczyć
na jakiekolwiek zmiany”.

TRUDNE POROZUMIENIE
Jeden ze słuchaczy podyplomowych stu-
diów operacyjno-taktycznych AON kwestio-
nował takie podejście podpułkownika. „Oba-
wiam się, że często dowódca znajdujący się
w polu walki nie jest w stanie zachować
obiektywizmu wobec swoich działań, więc
wartość tych meldunków może być wątpli-
wa. Poza tym może nie mieć czasu na pisa-
nie takich wniosków, a jeśli się go zmusi do
tego, to powstanie coś sztucznego”, ostrze-
gał młody oficer.
Głos zabrał również podpułkownik
Podpułkownik Piotr Bieniek (były zastęp- wokacyjne zachowania cywilów i radził, jak Dariusz Majchrzak, szef zespołu dydak-
ca podpułkownika Szymańskiego jako do- poruszać się po większych miastach kraju. tycznego AON. „To, co przedstawił podpuł-
wódcy PGB) podczas prezentacji dotyczącej Podpułkownik Marek Depczyński z Od- kownik Depczyński, to po prostu sprawnie
działalności Wojsk Specjalnych w Afganista- działu Analiz i Wymagań Operacyjnych Do- działający system meldunkowy, czyli coś, co
nie zwracał uwagę na trudności we współ- wództwa Operacyjnego Sił Zbrojnych starał się w Wojsku Polskim istnieje już od lat”.
działaniu komandosów odpierać zarzuty dotyczące Obie strony nie mogły się porozumieć, bo
z resztą kontyngentu, zbierania i upowszechnia- mówiły o zupełnie innych sprawach. „Wbrew
wynikające z rozbieżno- Dla powodzenia nia wniosków z misji. Mó- pozorom to się wszystko ze sobą łączy”,
ści celów. Krytykował
też niewystarczające
misji ważni są wił o inicjatywie pod na-
zwą „Narodowy system
stwierdził podpułkownik Majchrzak.
„Przedstawiony przez podpułkownika
wsparcie informacyjne młodzi dowódcy zbierania i upowszechnia- Depczyńskiego system meldunkowy jest do-
i brak tłumaczy, którzy nia wniosków i doświad- bry, ale ma on charakter ogólnowojskowy.
mogliby na bieżąco wy- plutonów. Dlatego czeń operacyjnych z misji Czyli jest znacznie szerszy niż postulaty żoł-
korzystywać nagrania
z podsłuchów. Kapitan
nie powinni być prowadzonych przez siły
zbrojne poza granicami
nierzy, którzy uważają, że lepiej wymieniać
się wnioskami i doświadczeniami twarzą
Piotr Pietrakowski przypadkowi kraju”. Wskazywał, że na w twarz”, podkreślił.
z Wyższej Szkoły Ofi- podstawie złożonych wnio- Podpułkownik Szymański zaproponował
cerskiej Wojsk Lądo- sków wypracowuje się więc, by na cztery miesiące przed kolejną
wych podzielił się spostrzeżeniami na temat koncepcje działań mających na celu wyelimi- zmianą w Afganistanie zacząć organizować
kontaktów Polaków z miejscową ludnością, nowanie konkretnych problemów. Zwykle wy- obowiązkowe spotkania dowódców, którzy
mówił również o zasadzkach urządzanych konawcami tych koncepcji powinni być ofice- wrócili z misji, z tymi, którzy zaraz mają
przez rebeliantów. Uczulał na niekiedy pro- rowie mający odpowiednie kompetencje. wyjechać. Może warto to sprawdzić? 

POLSKA ZBROJNA NR 49 | 6 GRUDNIA 2009 29


S Z K O L N I C T W O

Przed rozpoczęciem lotów słuchacze studium oficer-


skiego odbywają szkolenia na symulatorach.

MACIEJ STANECKI

Szansa na odlot
Szkoła Orląt umożliwiła absolwentom cywilnych uczelni
wstąpienie w szeregi wojskowych lotników.

P
o raz pierwszy studium oficerskie nych generał broni pilot Stanisław Targosz. z WF, egzamin z języka angielskiego na po-
uruchomiono w Wyższej Szkole Planowano przeszkalać pilotów do służby na ziomie 2 według normy STANAG 6001 oraz
Oficerskiej Wojsk Lądowych we wszystkich typach statków powietrznych. rozmowę kwalifikacyjną.
Wrocławiu w 2003 roku. Wkrótce W sierpniu 2005 odbył się cykl spotkań i gier Pierwsza promocja absolwentów studium
podchorążowie z dyplomami ma- decyzyjnych, w których rozważano nawet oficerskiego na kierunku pilotaż odbyła się
gistrów wystawionymi przez uczelnie cywilne 18-miesięczne szkolenie pilotów samolotów 2008 roku, wcześniej, w listopadzie 2007 roku
pojawili się w Wyższej Szkole Oficerskiej Sił F-16. Szybko jednak okazało się, że trudno przyjęto kolejnych dziesięć osób na ten kieru-
Powietrznych w Dęblinie. Początkowo nabór znaleźć kandydatów, którzy byliby w stanie nek: pięć z nich miało zostać pilotami samolo-
prowadzono tam wyłącznie na kierunki na- uzyskać kategorię zdrowia Z1A (pilot samolo- tów transportowych, pięć – śmigłowców. Do
ziemne, ale w styczniu 2007 roku postanowio- tu bojowego naddźwiękowego), więc postano- promocji, która odbyła się 18 września 2009
no uruchomić 20-miesięczny próbny program wiono przeszkalać magistrów na samoloty roku, dotrwała tylko połowa z nich: jeden pilot
szkolenia lotniczego. Jednym z orędowników transportowe oraz śmigłowce. Rekrutacja obej- samolotu transportowego oraz czterech pilo-
koncepcji był ówczesny dowódca Sił Powietrz- muje, poza badaniami lekarskimi, sprawdzian tów śmigłowców. Reszta podchorążych nie

30 POLSKA ZBROJNA NR 49 | 6 GRUDNIA 2009


A R M I A

prawdziwego latania. Ci, którzy pomyślnie


Metoda zza oceanu przejdą egzaminy kończące teoretyczną część,
rozpoczynają pierwszy etap szkolenia prak-
STANY ZJEDNOCZONE tycznego, czyli nalotu selekcyjnego w Aero-
Amerykanie od lat rekrutują pilotów klubie Orląt w Dęblinie. Obejmuje on kurs te-
oretyczny (według norm cywilnych) oraz
spośród absolwentów cywilnych uczelni.
20 godzin w powietrzu, głównie na samolo-

D oświadczenia sojuszni-
ków pokazują, że absol-
wenci kursów oficerskich, lą-
czyli generał John Craddock
(na zdjęciu), pancerniak
i były naczelny dowódca Po-
tach Cessna 150, Zlin 42 i 142. Na koniec in-
struktorzy wystawiają każdemu uczestnikowi
opinię dotyczącą jego predyspozycji do wyko-
dowych i lotniczych (Officers łączonych Sił Zbrojnych nywania zawodu pilota wojskowego.
Candidate School) wie- NATO w Europie (Uniwersy- Podchorążowie, którzy przejdą tę selekcję,
lokrotnie zajmowali tet Zachodniej Wirginii) przenoszą się do 4 Skrzydła Lotnictwa Szkol-
wysokie stanowi- i as amerykańskiego lot- nego, a następnie do jednego z dwóch ośrod-
ska oraz spraw- nictwa pokładowego ków szkolenia lotniczego (1 OSzL w Dęblinie,
dzali się w warun- z okresu wojny wietnam- 2 OSzL w Radomiu). W zależności od spe-
kach wojennych. skiej komandor Randall cjalności kierowani są do eskadry śmigłowco-
Cywilne uniwersy- Cunningham (kole- wej lub samolotowej. Obecnie kandydaci na
tety przed pro- gium nauczy- oficerów szkolą się na śmigłowcach SW-4
mocją na cielskie Uni- i Mi-2 oraz samolotach An-2 i M-28 Bryza.
podporucz- wersytetu W poprzednich latach latali również na samo-
nika koń- w Missouri).  lotach PZL-130 Orlik, ale ze względów meto-
dycznych i organizacyjnych uznano, że warto
kursu są zajęcia z prawa lotniczego, co jest sprowadzić do Dęblina stare „antki” (An-2).
istotne w aspekcie wprowadzania koncepcji Dopiero z tych samolotów, jeszcze podczas
FUA (flexible use of airspace) – elastyczne- praktyk w ośrodku, podchorążowie przesiada-
go współużytkowania przestrzeni powietrz- ją się na nowoczesną dwusilnikową Bryzę, na
nej przez cywilne i wojskowe statki po- której uzyskują uprawnienia II pilota.
wietrzne. Dodatkowo podchorążowie mają
zajęcia z przedmiotów ogólnowojskowych, ODRZUTOWCE
na których poznają wyposażenie, strukturę POZA ZASIĘGIEM
FOT. JAROSŁAW WIŚNIEWSKI (2), WSO SP

oraz zadania naszych sił zbrojnych. W pro- Zastępca dowódcy 1 Ośrodka Szkolenia
gramie szkolenia znajduje się również topo- Lotniczego w Dęblinie podpułkownik Roman
grafia wojskowa. Mendrek ocenia, że absolwenci wyższych
Aby kondycyjnie przygotować się do prak- uczelni cywilnych nie są przygotowani do
tyk w powietrzu, podchorążowie ćwiczą na szkolenia lotniczego pod względem wojsko-
lotniczych przyrządach gimnastycznych (żyro- wym. To jest oczywiste. „Nie widzę jednak
skopy, koła reńskie, loopingi). Zajęcia z ratow- różnicy między nimi a podchorążymi studiów
nictwa wysokościowego mają ich zaznajomić pięcioletnich podczas praktycznych ćwiczeń
z wyposażeniem oraz pro- w powietrzu, zwłaszcza
cedurami ratowniczymi. jeżeli wcześniej kandy-
ukończyła kursu ze względu na brak postępów Poznają wtedy metody Słuchacze studium daci interesowali się lot-
w nauce oraz kłopoty ze zdrowiem. W obec- opuszczania statku po- nictwem i mają już do-
nie prowadzonym kursie uczestniczą 23 osoby wietrznego, skład i sposób oficerskiego są świadczenie lotnicze”,
– ośmiu kandydatów na pilotów samolotów
transportowych, a reszta na pilotów śmigłow-
wykorzystania zasobnika
ratowniczego oraz uczą
szkoleni na pilotów przyznaje.
Zastępca dowódcy
ców. 16 listopada wcielono kolejnych 45 kan- się, jak przetrwać, jeśli samolotów 4 Skrzydła Lotnictwa
dydatów na kierunek lotny, na razie bez po- znajdą się na terytorium Taktycznego w Dęblinie
działu na specjalności. przeciwnika. Na basenie transportowych pułkownik Waldemar

PER ASPERA...
WSOSP ćwiczą, jak radzić
sobie w przypadku wodo-
i śmigłowców Gołębiowski dodaje jed-
nak, że zawód pilota
Program studium zaczyna się od szkolenia wania lub lądowania ze wojskowego wymaga
unitarnego, które po sześciu tygodniach koń- spadochronem w wodzie. Zajęcia obejmują specyficznej osobowości. „Jako były pilot sa-
czy się przysięgą. Właściwy kurs podzielony także teoretyczny i praktyczny kurs spado- molotów bojowych nie wyobrażam sobie szko-
jest na dwie części: teoretyczną, około pół- chronowy. Warunkiem rozpoczęcia szkolenia lenia przyszłych pilotów bojowych w studium
roczną, realizowaną w Wyższej Szkole Oficer- praktycznego w 4 Skrzydle jest wykonanie co oficerskim”.
skiej Sił Powietrznych, oraz praktyczną najmniej jednego skoku spadochronowego. Czy faktycznie pilot F-16 nie może wcześ-
– w jednostkach 4 Skrzydła Lotnictwa Szkol- Podchorążowie skaczą na lotnisku w Dęblinie niej latać w aeroklubie i studiować na poli-
nego. W zajęciach teoretycznych nacisk poło- z samolotów M-28 lub An-2. Docelowo przy- technice? Może trzeba inaczej zorganizować
żony jest na przedmioty, takie jak: aerodyna- szły pilot powinien wykonać podczas studium dobór kandydatów lub szkolenie lotnicze
mika i mechanika lotu, nawigacja, frazeologia oficerskiego pięć takich skoków. i wtedy efekty będą lepsze? Korekta nie była-
w języku angielskim oraz budowa i eksploata- Przed rozpoczęciem lotów słuchacze odby- by czymś niezwykłym – lotnicze studium ofi-
cja statku powietrznego, na którym dana oso- wają wtedy szkolenia na symulatorach, gdzie cerskie jest pomysłem wciąż świeżym i musi
ba będzie się szkolić praktycznie. Elementem pod okiem instruktorów przygotowują się do być udoskonalane. 

POLSKA ZBROJNA NR 49 | 6 GRUDNIA 2009 31


P O Ż E G N A N I A

Wyrazy szczerego współczucia Panu mł. chor. Krzysztofowi Panu ppłk. Krzysztofowi GAJDZIE
i głębokiego żalu BOBOWSKIEMU wyrazy głębokiego współczucia
Panu st. bsm. Tomaszowi oraz Jego NAJBLIŻSZYM z powodu śmierci
MARCINKOWI wyrazy głębokiego współczucia MATKI
z powodu śmierci i szczerego żalu
OJCA z powodu śmierci składają
ŻONY dowódca, kadra i pracownicy wojska
składają 16 Pomorskiej Dywizji
dowódca, kadra, żołnierze i pracownicy składają żołnierze i pracownicy wojska Zmechanizowanej.
wojska Oddziału Zabezpieczenia 1 Dęblińskiego Batalionu
Marynarki Wojennej. Drogowo-Mostowego.

Pogrążonej w żałobie i smutku rodzinie


Zmarłego
Panu pułkownikowi Andrzejowi Panom pułkownika w st. spocz. Włodzimierza
HAŁADYNOWI st. chor. sztab. Dariuszowi LIŚKIEWICZA
oraz Jego RODZINIE KOWALSKIEMU dyrektora Orkiestry Koncertowej
wyrazy głębokiego żalu i szczerego chor. Cezaremu KOWALSKIEMU Wojska Polskiego
współczucia wyrazy głębokiego współczucia im. St. Moniuszki w Warszawie,
z powodu śmierci z powodu śmierci serdeczne wyrazy współczucia
MATKI MATKI
oraz Pani Teresie KOWALSKIEJ składają
składają z powodu śmierci dyrekcja, kadra i pracownicy
kadra i pracownicy TEŚCIOWEJ Departamentu Wychowania
Wojskowej Prokuratury Garnizonowej i Promocji Obronności MON.
we Wrocławiu. składają
dowódca, żołnierze i pracownicy wojska
16 Żuławskiego Batalionu Remontowego
w Elblągu. Z głębokim żalem przyjęliśmy
Z ogromnym smutkiem przyjęliśmy wiadomość
wiadomość o śmierci o śmierci naszej koleżanki
Pani Jolanty WOŻNIAK Apolonii KOWALSKIEJ
Wyrazy głębokiego żalu i szczerego Wyrazy szczerego współczucia Pogrążonym w smutku
współczucia i głębokiego żalu RODZINIE i BLISKIM
RODZINIE Zmarłej Panu Tadeuszowi KOTZY wyrazy serdecznego współczucia
z powodu śmierci
składają ŻONY składają szef i koleżanki
dowódca, żołnierze i pracownicy z Pionu Głównego Księgowego JW 3209
17 Wielkopolskiej Brygady składają komendant, kadra w Elblągu.
Zmechanizowanej. oraz pracownicy wojska
Placówki Żandarmerii Wojskowej
w Białymstoku.
Z głębokim smutkiem przyjęliśmy
Panu komandorowi Ryszardowi wiadomość
GRUDZIŃSKIEMU o śmierci naszego kolegi
w trudnych chwilach Panu gen. Andrzejowi DUKSOWI mł. chor. sztab. Grzegorza HENCZELA
wyrazy głębokiego żalu i współczucia wyrazy najszczerszego, głębokiego żalu W tych ciężkich chwilach
z powodu śmierci i współczucia łączymy się w bólu
ŻONY z powodu śmierci z NAJBLIŻSZĄ RODZINĄ
MATKI
składają dowództwo, kadra i pracownicy wojska
kadra i pracownicy wojska składają 81 Dywizjonu Dowodzenia OP
Dowództwa 3 Flotylli Okrętów. zarząd i pracownicy spółki TELDAT. w Bytomiu.

32 POLSKA ZBROJNA NR 49 | 6 GRUDNIA 2009


A R M I A

W
ostatnim dniu sierpnia
w czasie pokazów Air
Show 2009 pilotowany
przez białoruskich ofice-
rów myśliwiec Su-27 roz-
bił się w Małęczynie koło Radomia. Miesz-
kańcy tej miejscowości są przekonani, że pilo-
ci nie katapultowali się z samolotu celo-
wo, do końca bowiem próbowali odzy- Po wypadku
Su-27 zrodziła
skać kontrolę nad maszyną, tak by nie
się idea
uderzyła ona w ludzi i domostwa. Bo- upamiętnienia
haterska, w rozumieniu małęczynian, bohaterskiego
postawa lotników sprawiła, że kilka czynu pilotów.
dni po tragedii zrodziła się idea upa-
miętnienia heroicznego czynu lotników.

FOT. ARTUR WEBER


Badająca przyczyny wypadku polsko-biało-
ruska komisja zakończyła już prace, o czym
w połowie października poinformował rzecz-
nik ministra obrony Robert Rochowicz. Nie
wiadomo, czy poznamy jej ustalenia, bo
MAGDALENA KOWALSKA-SENDEK
zdecydują o tym Białorusini jako właściciele

Kłopoty z obeliskiem
samolotu.

KAMIEŃ I METAL
Z pomysłem uczczenia pamięci pułkowni-
ków Aleksandra Marfickiego i Aleksandra
Żurawlewicza mieszkańcy Małęczyna zwró- Wiosną przyszłego roku odsłonięty zostanie pomnik ku czci pilotów
cili się do księdza Józefa Jarosza, proboszcza białoruskich, którzy zginęli podczas Air Show 2009 w Radomiu.
miejscowego kościoła. W sprawę zaangażował
się Adam Jabłoński, wójt gminy Gózd, na cująca w 2 Ośrodku Szkolenia Lotniczego z fragmentem Su-27 – tytanową łopatką z tur-
której terenie leży Małęczyn. Koncepcji mieli w Radomiu. „Z wykształcenia jestem plasty- biny silnika”.
wiele. Rozważali między innymi budowę po- kiem. Gdy była taka potrzeba, zawsze poma-
mnika, obelisku bądź umieszczenie w koście- gałam 2 OSzL przy tworzeniu różnych kon- GROSZ DO GROSZA
le pamiątkowej tablicy. W końcu ustalili, że cepcji graficznych i prezentacji. O zaprojek- Wójt gminy Gózd przyznaje, że problemem
w miejscu katastrofy, tuż przy drodze powia- towanie projektu pomnika poprosił mnie do- dla pomysłodawców są pieniądze, co sprawia,
towej, stanie pomnik, którego odsłonięcie, wódca ośrodka”. że przyszłość projektu wydaje się niepewna.
jak informuje Adam Jabłoński, planowane Zgodnie z jej koncepcją postument zosta- Dotychczas rada gminy przekazała na ten cel
jest na wiosnę 2010 roku. Początkowo zakła- nie wykonany z granitu bądź, w przypadku 500 złotych, kilkaset zebrał też proboszcz. Na
dano, że nastąpi to jesienią tego roku, ale przyjęcia tańszego wariantu, z głazu narzuto- tym fundusze się kończą. Wójt ubolewa, że
z różnych względów termin przesunięto na wego. Anna Rudnicka przewiduje połącze- władze miejskie Radomia i przedstawiciele
wiosnę. nie kamienia i odlewów metalowych: województwa, mimo wstępnych deklaracji
Do inicjatywy przyłączyli się wojskowi. „W dwumetrowym nierównym kamieniu zo- współfinansowania projektu, teraz milczą.
Dowódca Sił Powietrznych powołał w tym ce- stanie wycięty na przestrzał krzyż katolicki, Siły Powietrzne również nie partycypują
lu zespół, w którym znaleźli się, między inny- w którym umieszczony będzie odlany krzyż w kosztach, zaoferowały natomiast pomoc przy
mi, pułkownik Janusz Chwiejczak, dyrektor prawosławny, połączony w dolnej części organizacji uroczystości odsłonięcia pomnika
biura organizacyjnego Air Show, ksiądz puł- i nadanie jej wojskowego charakteru. „Nie zna-
kownik Aleksy Andrejuk z Prawosławnego C O M M E N T my dokładnych kosztów budowy obelisku, nie
Ordynariatu WP oraz pułkownik Piotr wiemy więc, jakie oczekiwania finansowe będą
Major
Wojciechowski, szef Oddziału Społeczno- wobec Sił Powietrznych”, twierdzi pułkownik
MARCIN ROGUS,
Wychowawczego Dowództwa SP. rzecznik prasowy Chwiejczak. „Ze swojej strony postaramy się
„Doszło już do kilku spotkań i ustaleń doty- Sił Powietrznych zapewnić tej uroczystości wzniosły i uroczysty
czących budowy i wyglądu obelisku”, wyja- charakter. Pomoc finansową oferuje Stowarzy-
śnia pułkownik Chwiejczak. „Pragniemy, by
w uroczystości odsłonięcia obelisku uczestni- T rzech właścicieli gruntu, na którym doszło
do katastrofy białoruskiego samolotu
Su-27, wystąpiło do nas z roszczeniami. Pod-
szenie Miłośników Lotnictwa Wojskowego”.
Niejasne jest poza tym, jak uregulowany zo-
czyły rodziny tragicznie zmarłych pilotów”. stanie status terenu, na którym stanie pomnik.
kreślić należy, że Siły Powietrzne są jednym
Dyrektor Air Show dodaje, że w tym sa- Grunt należy do mieszkańca Małęczyna
z pięciu organizatorów, pomiędzy którymi
mym czasie w Radomiu zostanie odsłonięta musi nastąpić uzgodnienie wspólnego stano- Witolda Pająka. Ten – po namowach wójta
tablica dedykowana pilotom związanym z ra- wiska w kwestii roszczeń. Obecnie trwają i proboszcza – deklaruje, że na rzecz inicjatywy
domskim lotniskiem Sadkowo. Będzie to oka- wstępne rozmowy, szukamy możliwości poro- przekaże gminie ar ziemi. Czy na pewno to
zja do oddania czci lotnikom z grupy akroba- zumienia. Nie ukrywamy, że kwoty, o które uczyni, nie wiadomo. Wójt, dopóki nie będzie
cyjnej Żelazny, którzy zginęli podczas Air mają zamiar ubiegać się mieszkańcy Małę- miał pisemnego potwierdzenia, nie chce ko-
Show dwa lata wcześniej. czyna, są wysokie. Ze wstępnych analiz wyni- mentować sprawy nieodpłatnego przekazania
Autorką projektu pomnika, który ma sta- ka, że znacznie przekraczają one wartość po- gminie jakichkolwiek terenów. Może nie chce
nąć w Małęczynie, jest Anna Rudnicka, pra- tencjalnych szkód. zapeszać. 

POLSKA ZBROJNA NR 49 | 6 GRUDNIA 2009 33


M I S J E

Wyjazd na
patrol z ba
zy
 Chociaż wydaje się,
że sytuacja jest opa-
nowana, cały czas
trzeba zachować
ostrożność.

obójczy
Atak sam iony, ale
n
udarem o, czy
m
nie wido przeżył.
t
rebelian

„SIWY’’ ubezpiecza prawą flankę


34 POLSKA ZBROJNA NR 49 | 6 GRUDNIA 2009
A R M I A

Szybsi
od wroga Jak obronić się przed
zamachowcem-samobójcą? Tego w Nowej
Dębie uczą się żołnierze 3 Brygady
Zmechanizowanej Legionów.
W iosną 2010 roku wyjadą na
VII zmianę do Afganistanu. Na
początku października w józefow-
wej Dębie, gdzie doskonalą procedury
wzywania pomocy i ewakuacji medycz-
nej, obronę bazy oraz działania na po-
skich kamieniołomach ćwiczyli wspi- sterunku kontrolnym. Grupę bojową
naczkę górską oraz technikę prowa- Bravo czeka jeszcze szkolenie w Ośrod-
dzenia Rosomaka w trudnym tere- ku Szkolenia Górskiego w Trzciańcu na
FOT. DARIUSZ KUDEŃ

nie („Polska Zbrojna”, 44/2009). przełomie listopada i grudnia. 


Teraz szkolą się na poligonie w No- DARIUSZ DRĄCZKOWSKI

ić bombę.
muszą teraz rozbro
Saperzy
POLSKA ZBROJNA NR 49 | 6 GRUDNIA 2009 35
Rycerskie sprawy
F E L I E T O N (48)
ZDZISŁAW NAJDER

To nieprawda, że Polacy uprawiają


wyjątkowy kult pamięci o klęskach.

Dumni nieszczęściem

P
rzy wejściu na wileński cmentarz tycznym kultem ofiarności dla prze- by Solidarności, a później generał
Na Rossie znajdujemy – w oto- granej sprawy. Jaruzelski nie miałby nawet z kim za-
czeniu grobów żołnierzy polskich Jestem pewien, że już po paru la- siąść do Okrągłego Stołu.
poległych w walkach o stolicę Li- tach Mrożek zaczął się swojego ów- To nieprawda, że Polacy uprawiają
twy – wielką płytę z napisem „Mat- czesnego stanowiska wstydzić. Gdyby wyjątkowy kult pamięci o klęskach.
ka i serce Syna”. Tu pochowana jest Maria nie upór, tak często określany jako bez- Greccy obrońcy Termopil polegli, ale
z Billewiczów, matka Józefa Piłsudskiego. sensowny, części Polaków w „absurdal- pozostają symbolem dla wszystkich Eu-
W testamencie Marszałek polecił wyryć na pły- nym” przeciwstawianiu się narzuconej ropejczyków. Bitwa na Kosowym Polu
cie dwuwiersz Słowackiego: ze Wschodu „logice dziejów”, nie było- (1389) zakończyła się fatalnie dla Ser-
„Ty wiesz, że dumni nieszczęściem nie mogą bów, ale jest dla nich najważniejszym
Za innych śladem iść tą samą drogą”. wydarzeniem historycznym.
To słowa z poematu „Wacław”. W dalszej Mówiąc o „dumnych nieszczęściem”
części utworu bohater uzupełnia swoją myśl. Słowacki wydobywa na wierzch istotne
Oto gdy człowiek nie wstydzi się doznanych treści zawarte w etosie rycerskim. Ży-
cierpień, „gdy się duma z nieszczęścia wylę- ciu ludzi, którzy należą do tej tradycji,
gnie”, wówczas staje się nieczuły na nienawiść sens nadają nie osiągane sukcesy, lecz
i pogardę wrogów. wierność w dążeniu do obranego celu.
Współczesny Polak bywa karmiony kpina- Jeżeli cierpią i ponoszą ofiary, są
mi z kultu klęski, jaki rzekomo wyznawali je- dumni ze swojego męstwa. Tę samą
go przodkowie. A ostatnio, przeciwnie, jest postawę zajmują wobec przeszło-
zachęcany, by mieć pretensję do wszystkich, ści: tytułem do chwały nie jest po-
że tak nas historia pokrzywdziła. Czy więc wodzenie, ale wytrwałość. To
zrozumie pojęcie „dumy z nieszczęścia”? trudne nauki. Tak poeta, jak i je-
Pojęcie tak niepraktyczne? Słowacki, a za go wielbiciel, konspirator, wię-
nim Piłsudski mówią bowiem o dumie z dzie- zień i wódz, wiedzieli, że nie
dzictwa tragedii i nieszczęścia. Mówią nie tyl- każdy potrafi być dumny z trud-
ko o wierności sprawie zda się straconej, ale ności wymagań, które sam sobie
o dumie z tego, że w imię poniesionych wcze- stawia. 
śniej klęsk odmawia się pójścia innych śla-
dem, drogą rozsądku, konformizmu, doraźnej
skuteczności.
Dumny nieszczęściem ani się nie użala, ani
też nie wstydzi, że jest spadkobiercą ludzi, Tytułem
którzy cierpieli i ginęli. I sam jest skłonny do
ryzykowania własnego życia. „Nie będę żył
do chwały
w wychodku”, napisał przyszły Marszałek nie jest powodzenie,
w liście do przyjaciela przed wyruszeniem ale wytrwałość
w 1908 roku do akcji, w której dokonano za-
machu na pociąg w Bezdanach.
W 1963 roku Sławomir Mrożek ogłosił
swoją szyderczą „Śmierć porucznika”, po-
święconą legendzie Mickiewiczowskiego
Ordona, obrońcy wolskich okopów w 1831
roku. Zakończył dramat wyrazami nadziei,
że „problem śmierci porucznika” zostaje
pogrzebany raz na zawsze razem z roman-

36 POLSKA ZBROJNA NR 49 | 6 GRUDNIA 2009


MILITARIA
MILITARIA

MILITARIA ROBERT
CZULDA
MILITARIA
Redaktor działu TADEUSZ WRÓBEL

Bojowy
drapieżnik
Niemiecka Bundeswehra złożyła zamówienie
na 405 bojowych wozów piechoty Puma. To najdroższy
kontrakt w niemieckiej zbrojeniówce od lat.
FOT. KMW

POLSKA ZBROJNA NR 49 | 6 GRUDNIA 2009 37


P R Z E K R Ó J

Bojowy drapieżnik

Uzbrojenie główne
MK 30-2 kalibru 30 mm;
ppk Spike LR (opcjonalnie)
GRAFIKA: PAWEŁ KĘPKA/ RHEINMETALL

Masa własna
31 ton (Level-A), 40 ton (Level-C)

U
mowa warta 3,1 miliarda Projekt zupełnie nowego wozu bo- prace nad przyjęciem 410 maszyn do służby
euro została podpisana jowego (znany pierwotnie jako Neuer (w tym pięciu przedseryjnych). Ostateczne testy
przez federalną agencję Schuetzenpanzer) zainicjowano we zakończyły się pomyślnie w marcu 2009 roku.
technologii obronnych wrześniu 2002 roku. Już w grudniu
z Koblencji (Bundesamt für Wehr- 2004 roku parlament kupił pięć eg- BUDOWA MODUŁOWA
technik und Beschaffung) i firmę PSM zemplarzy przedseryjnych za łącznie Bojowe wozy piechoty Puma docelowo ma-
GmbH, która jest własnością Rhein- 350 milionów euro. W maju dwa lata ją zastąpić pojazdy Marder, które do służby
metall AG oraz Krauss-Maffei We- później producent dostarczył prototyp, w Bundeswehrze weszły w 1971 roku i już nie-
gmann GmbH. „Zamówienia na Pumy który został zaprezentowany opinii pu- długo skończy im się resurs. Mimo moderniza-
sprawią, że Niemcy pozostaną w świa- blicznej. cji Marder nie przystaje do wymogów współ-
towej czołówce najlepszych producen- Pięć oczekiwanych Pum trafiło do czesnego pola walki. Głównym problemem jest
tów uzbrojenia”, stwierdził Klaus Bundeswehry w 2007 roku, a na po- niewystarczająca ochrona załogi i żołnierzy de-
Eberhardt z Rheinmetall AG. Pojaz- czątku następnego rozpoczęto inten- santu przed ogniem nieprzyjaciela oraz impro-
dy te od przyszłego roku mają trafiać sywne testy nowej konstrukcji. W tym wizowanymi ładunkami wybuchowymi. Co
do służby przez kolejnych dziesięć lat. samym okresie Bundestag zainicjował więcej, Marder ma zbyt słaby silnik.

38 POLSKA ZBROJNA NR 49 | 6 GRUDNIA 2009


M I L I T A R I A

mieć konstrukcję, która mogłaby być transpor-


towana drogą lotniczą. Puma spełnia to kryte-
rium – w wariancie ze standardowym pance-
rzem (Level-A) może być przewożona przez
samoloty transportowe A400M. Wersją lepiej
opancerzoną jest Level-C, z dodatkowymi
pancerzami modułowymi, które można łatwo
zamontować lub zdjąć do transportu.
Długość Pojazd wyposażony jest w system MUSS
7,3 m (Multifunctional Self-Protection System) fir-
my EADS Defence Electronics, który składa
Szerokość się z czujników wykrywających nadlatujące
3,4 m
pociski, oraz w elektroniczne i pirotechniczne
środki obronne. Jednostką napędową jest wy-
sokoprężny 10-cylindrowy silnik Diesla firmy
MTU o oznaczeniu MTU 892. Zapewnia on
moc około 800 KM.

PUMY PRZECIW CZOŁGOM


Podstawowym uzbrojeniem Pumy jest
umieszczone w bezzałogowej, komputerowo
sterowanej wieży działko MK 30-2 kalibru
30 milimetrów firmy RWM Oberndorf. Za-
pewnia ono szybkostrzelność na poziomie 700
Wysokość pocisków na minutę na dystansie do 3 tysięcy
3m metrów. Z powodzeniem jest wykorzystywane
choćby w pojazdach serii ASCOD: hiszpań-
skim Pizarro i austriackim Ulan. Standardową
amunicją są stabilizowane pociski penetrujące
APFSDS-T, wyprodukowane przez RWM
Schweiz AG. Puma może też strzelać amuni-
cją rozpryskową z komputerowo sterowanym
momentem detonacji pocisku. Zapas amunicji
to 400 pocisków – 200 gotowych do natych-
miastowego wystrzelenia i reszta w rezerwie.
Wóz ten uzbrojony jest również w lekki kara-
bin maszynowy Heckler & Koch MG4 kalibru
5,56 milimetra o szybkostrzelności 850 poci-
Puma Marder A3 sków na minutę na dystansie do tysiąca me-
Załoga 3 osoby 3 osoby trów. Zapas amunicji to tysiąc pocisków do na-
Desant 6 żołnierzy 6 żołnierzy tychmiastowego wykorzystania i kolejny ty-
Uzbrojenie główne MK 30-2 kalibru 30 mm; Rheinmetall MK 20 Rh 202 kalibru siąc w rezerwie. Oprócz tego Puma ma wy-
ppk Spike LR (opcjonalnie) 20 mm; ppk MILAN (opcjonalnie) rzutnie granatów dymnych oraz granatów
Masa własna 31 ton (Level-A), 40 ton (Level-C) 33,5 tony 76 milimetrów, zamontowane z tyłu pojazdu.
Prędkość 70 km/h (na drodze) 65 km/h (na drodze) Cała amunicja strzelecka umieszczona jest
Długość 7,3 m 6,8 m w wieży. Dzięki temu w przypadku trafienia
Szerokość 3,4 m 3,4 m żołnierze i załoga nie zostaną ranni.
Wysokość 3m 3m Część z tych pojazdów zostanie wyposażo-
na w wyrzutnie lekkich pocisków przeciwpan-
W konstrukcji Pumy wykorzystano zupełnie ny na eksplozje min oraz improwizowanych cernych MELLS (MEhrrollenfähiges Leichtes
nowe podwozie. Teraz w BWP mieści się ładunków wybuchowych (o masie do 10 kilo- Lenkflugkörper-System). W grudniu 2008 ro-
trzech członków załogi w jednym klimatyzo- gramów), jak również wytrzymały na ostrzał ku niemiecki parlament przekazał 68 milio-
wanym przedziale (dowódca, kierowca, strze- z broni kalibru 14,5 milimetra oraz odłam- nów euro na zainstalowanie dwóch wyrzutni
lec) oraz do sześciu żołnierzy desantu z tyłu ków artyleryjskich, a w przypadku pancerza na przedseryjnych pojazdach. Zamówienie na
pojazdu, gdzie umieszczono właz desantowy. przedniego i bocznego również z broni kali- system złożono w marcu 2009 roku. Firma
Hermetyczne oddzielenie przedziału napędo- bru 30 milimetrów. Puma zapewnia ochronę EuroSpike GmbH dostarczy łącznie 311 wy-
wego od tego dla załogi umożliwiło redukcję przed skutkami wykorzystania broni atomo- rzutni, w których będzie się wykorzystywać
hałasu o 90 procent w porównaniu z Marde- wej, biologicznej i chemicznej i – zdaniem pociski Spike LR, za 31 milionów euro. Część
rem (do poziomu 95 dB). producenta – w tej klasie pojazdów nie ma so- z nich trafi do jednostek lądowych i specjal-
Jak zapewnia producent, dzięki swemu bie równych. nych, a reszta zostanie zamontowana na Pu-
uzbrojeniu Puma znacząco wzmocni Bunde- Ważną zaletą wozu jest mobilność. Biorąc mach (po dwa pociski na wieży). Zawarta
swehrę. Istotne jest też bardzo dobre opance- pod uwagę konieczność prowadzenia misji po- umowa dopuszcza możliwość rozszerzenia za-
rzenie, zwiększające szanse przeżycia załogi za granicami Niemiec (choćby na Bałkanach mówienia na kolejnych 1160 wyrzutni MELLS
na polu walki. Wóz ma być względnie odpor- czy w Afganistanie), Bundeswehra chciała za 120 milionów euro. 

POLSKA ZBROJNA NR 49 | 6 GRUDNIA 2009 39


T E C H N I K A

FOT. KRZYSZTOF WILEWSKI


Lewiatan ZS w
pierwszej
kolejności powi
nien
trafić do Afgani
stanu, bo
tam roboty każd
eg
ratują żołnierzo o dnia
m życie.

KRZYSZTOF WILEWSKI słu obronnego MSPO 2009 i w ocenie wielu

Skok w nadprzestrzeń
ekspertów był jedną z najciekawszych prezen-
tacji kieleckiej imprezy.
Idea jest prosta. Na niewielkim, trzyosiowym
pojeździe zamontowano potężne uzbrojenie

Może już wkrótce doczekamy się w naszej armii i elektroniczne „zmysły”, pozwalające bez na-
rażania życia żołnierzy penetrować niebez-
pierwszych rozpoznawczo-bojowych robotów. pieczne miejsca. W odróżnieniu od wielu za-

C
granicznych konkurentów Lewiatan ZS nie zo-
hoć to bardzo duże uproszczenie, du mówiło się już od jakiegoś czasu. Wiele stał skonstruowany z wyraźnym wskazaniem na
nawet w fazie projektów domoro- osób traktowało jednak plany Wojskowej Aka- działanie w terenie zurbanizowanym. W przeci-
słych inżynierów roboty były już demii Technicznej, Hydromegi i WB Electro- wieństwie choćby do zaprezentowanego na tar-
ikoną wojen przyszłości. W książ- nics z przymrużeniem oka. Uznano, że projekt gach Interpolitech 2009 rosyjskiego robota bo-
kach, komiksach i filmach science fiction jest ciekawy, ale jego wykonanie potrwa latami. jowego MRK-27 idealnie nadaje się bowiem do
„wojny jutra” to najczęściej konflikty robotów, Okazało się jednak, że nasze ośrodki naukowo- rozpoznania w terenie otwartym.
a ludzie sprowadzeni zostali tam do roli mi- -badawcze i przemysł są w stanie szybko prze- Określenie „wszędołaz” dobrze oddaje cha-
strzów gry, sprawujących z odległości nadzór kuć pomysł w konkretny produkt. Lewiatana rakter robota. Sześciokołowy pojazd może nie
nad maszynami. Dzisiejsze pole walki powoli ZS pokazano na tegorocznej wystawie przemy- tylko poruszać się w bardzo trudnym terenie
zaczyna tak właśnie wyglądać. Szczególnie (bagna, rowy, skaliste wąwozy; koła napędowe
w przypadku latających bezzałogowców lu-
dzie odgrywają jedynie rolę operatorów. Praw-
Zmierzony, zważony są niezależnie napędzane hydraulicznymi sil-
nikami gerotorowymi), ale również, czego na
Wymiary:
dziwa rewolucja w robotyzacji wojny jednak pewno nie potrafi większość jego konkuren-
dopiero nadchodzi. Lądowe roboty bojowe są długość 3,5 m; szerokość 2 m; wysokość 1,9 m tów, pływać! Napęd Lewiatana opracowały
już nie tylko w planach; konstrukcje albo są Masa własna: 2200 kg wspólnie gdyńska Hydromega oraz Wojsko-
testowane w warunkach bojowych, albo już Ładowność maksymalna: 1500 kg wy Instytut Techniki Pancernej i Samocho-
walczą na froncie. Na targach w Kielcach oka- Masa całkowita: 3700 kg dowej z Sulejówka; jej sercem jest silnik
zało się, że nasza armia może wnet dołączyć Masa holowanej przyczepy: 2200 kg Iveco o pojemności 2800 centymetrów sze-
do liderów w tej dziedzinie. Opracowany przez ściennych i mocy 92 kilowatów.
Prędkość maksymalna jazdy: 55 km/h
polskich inżynierów robot rozpoznawczo-bo- Ponieważ początkowo robot powstał
jowy Lewiatan ZS może być dla polskiego Pokonywanie wzniesień: 30 stopni z myślą o służbach ratownictwa cywilnego,
wojska niczym skok w nadprzestrzeń. Kąt wejścia: 52 stopnie wyposażono go w systemy hydrauliczne
Kąt zejścia: 43 stopnie umożliwiające podłączenie na miejscu kata-
BEZ NARAŻANIA ŻYCIA Kąt przechyłu bocznego: 50 stopni strofy specjalistycznego sprzętu ratowniczego.
O pracach nad polskim robotem rozpoznaw- Promień skrętu: 3,8 m W wersji militarnej, pokazanej w Kielcach,
czo-bojowym na bazie sześciokołowego pojaz- Prędkość pływania: do15 km/h pompa hydrauliczna została, ale pojawiało się

40 POLSKA ZBROJNA NR 49 | 6 GRUDNIA 2009


M I L I T A R I A

bardzo wiele elektronicznych nowinek. Naj-


ważniejszą jest system zdalnego sterowania,
który umożliwia mu pracę nawet w odległości
50 kilometrów od operatora lub operatorów.
W zależności od wyposażenia i uzbrojenia Le-
wiatana ZS musi obsługiwać nawet trzech żoł-
nierzy – kierowca, obserwator i strzelec. Mak-
symalny zasięg zastosowanych w robocie sys-
temów sterowania, kontroli i transmisji danych
znacząco zmniejsza się na obszarze zalesio-
nym czy górzystym. Wspomniane 50 kilome-
trów można osiągnąć w terenie płaskim. W re-
jonie zurbanizowanym zasięg może spaść do
kilometra, co i tak jest wynikiem więcej niż
dobrym. W takich warunkach MRK-27 nie
może się oddalać od operatora na więcej niż WIELKA BRYTANIA
300–400 metrów.
Oczami i uszami Lewiatana ZS są systemy
elektroniczne opracowane przez WB Electro-
Astute w morzu
nics, przede wszystkim stabilizowana głowica W UBIEGŁYM MIESIĄCU rozpoczęły się pierwsze próby morskie nowego typu uderzeniowego okrętu
obserwacyjna GS2-UGV z kamerą dzienną podwodnego dla Królewskiej Marynarki Wojennej o napędzie atomowym. HMS „Astute” opuścił stocz-
CCD i kamerą termalną. GS2-UGV umożliwia nię BAE Systems w Barrow-in-Furness i popłynął do macierzystego portu, bazy morskiej HMNB Clyde
obserwację terenu w osi pionowej w zakresie w Faslane w Szkocji. Jest to największy w historii uderzeniowy atomowy okręt podwodny zbudowany
od –30 do 210 stopni, a w poziomej – 360 stop- dla brytyjskiej floty. Jednostka ma 7400 ton wyporności w zanurzeniu. Załoga składa się z 98 osób.
ni. Uzupełnieniem głowicy jest system kamer Uzbrojenie „Astute” to sześć wyrzutni torpedowych kalibru 533 milimetry wraz z zapasem do 38 tor-
oraz składający się z pięciu skanerów lasero- ped pocisków przeciwskrętowych i manewrujących, jak też min. Do tej pory zamówiono sześć z sied-
wych zespół detekcji przeszkód terenowych. miu planowanych okrętów „Astute”. (W) 
Lewiatan ZS w zależności od oczekiwań AUSTRALIA
i potrzeb może być skonfigurowany jako wer-
sja rozpoznawcza ZS-R albo bojowa – ZS-U.
W tej drugiej podstawowym uzbrojeniem jest
Zapadła decyzja
opracowany przez Ośrodek Badawczo Rozwo- Australia chce mieć trzy operacyjne
jowy Sprzętu Mechanicznego z Tarnowa zdal- eskadry F-35 z co najmniej 72 samolotami.
nie sterowany moduł uzbrojenia ZSMU-127
KOBUZ z wielkokalibrowym karabinem ma-
szynowym 12,7 milimetrów WKM-B. Projek-
M inister obrony John
Faulkner poinformował,
że rząd australijski zaaprobo-
maszyn ma być dostarczonych
w 2014 roku.
Koszty przygotowania niezbęd-
informację, że kraj ten chce
mieć trzy operacyjne eskadry
F-35 z co najmniej 72 samolo-
tanci Lewiatana ZS zapewniają jednak, że bez wał zakup pierwszej transzy no- nej infrastruktury, szkolenia tami. Minister stwierdził, że
problemu będzie można modyfikować jego wej generacji samolotów bojo- personelu i testów wyniosą 3,2 pierwsza ma osiągnąć goto-
uzbrojenie, wyposażając robota w przeciw- wych Lockheed Martin F-35 Li- miliarda dolarów. Opublikowa- wość operacyjną w 2018 roku.
pancerne pociski kierowane lub granatnik au- ghtning II, owocu programu Jo- na w tym roku australijska bia- Wszystkie trzy zaś mają być
tomatyczny. int Strike Fighter. Czternaście ła księga obronności zawiera w służbie w 2021 roku. (wr) 
KANADA
KROK W PRZYSZŁOŚĆ
Czy się komuś to podoba, czy nie, roboty są
przyszłością armii. Polskiej również. Lewiatan
Przez
ZS to bardzo ciekawa propozycja. Sprzęt tego
typu w pierwszej kolejności powinien trafić do
pośrednika
Afganistanu, bo tam roboty każdego dnia ratu-
ją żołnierzom życie, choćby sprawdzając dro-
gowe przepusty. Warto zaryzykować i wysłać
F irma General Dynamics Land Systems-
Canada podała w końcu listopada, że
zawarła duży kontrakt w ramach amery-
prototyp do tej misji. Jeśli w wojennych wa- kańskiego rządowego programu sprzeda- WŁOCHY
runkach udowodni swe walory, to drzwi do ży broni dla zagranicy Foreign Military
naszej armii powinny przed nim zostać szero- Sale. Zgodnie z nim kanadyjskie zakłady Uroczyste
ko otwarte. Nie będzie to jednak łatwe ani or-
ganizacyjnie (serwis, szkolenie użytkowni-
dostarczą 724 kołowe bojowe wozy opan-
cerzone LAV za 2,2 miliarda dolarów. Nie przekazanie
ków, odpowiedzialność za szkody), ani finan- ujawniono klienta, ale zajmująca się AgustaWestland przekazała 24 listopada
sowo, bo pieniądze na doposażenie kontyn- współpracą wojskowo-techniczną z za- pierwszy śmigłowiec AW 139 dla sił zbroj-
gentu w Afganistanie są już rozdysponowane. granicą Defense Security and Coopera- nych Kataru. W sierpniu 2008 roku kraj ten
Trzeba cierpliwie poczekać, aż znajdzie się tion Agency wysłała w lipcu 2006 roku zamówił 18 maszyn. Wraz z pakietem części
wolna kwota do wykorzystania i wtedy – jeśli informację do Kongresu Stanów Zjedno- zamiennych i szkoleniem personelu wartość
dowództwo kontyngentu, mające nienajlepsze czonych o możliwości sprzedaży takiej kontraktu wyniosła 260 milionów euro. Katar
doświadczenia z użytecznością robotów saper- liczby LAV dla Arabii Saudyjskiej. Pojazdy jest trzecim nabywcą wojskowej wersji AW
skich typu Inspektor, uzna, że warto – wyeks- w dziesięciu wersjach miały trafić do jej 139. Wcześniej kupiły je Irlandia (na zdjęciu)
pediować Lewiatana na misję.  Gwardii Narodowej. (w)  i Zjednoczone Emiraty Arabskie. (wt) 

POLSKA ZBROJNA NR 49 | 6 GRUDNIA 2009 41


M U Z E U M B R O N I P A N C E R N E J

Pan c erne  klechdy


MARCELI KWAŚNIEWSKI

O tym, jak drobny błąd


przesądził o życiu
załogi czołgu
„To w tym czołgu zginęło trzech ludzi. Wydmuchało
ich przez włazy”, opowiadał starszy mężczyzna.
Kiedy te trzy najnowsze Załoga tego czołgu nie przestrzegała pro-
radzieckie czołgi trafiły do cedur i nabój znalazł się w lufie jeszcze
polskich ośrodków szko- przed komendą „strzelać”. Żołnierze chcie-
leniowych, nasz li przed ruszeniem być gotowi do oddania
kraj dopiero za- strzału i załadowania kolejnego naboju. Ale
czynał mon- to nie był ich jedyny błąd. Zbyt pospiesznie
taż licencyj- załadowany nabój odbił się i cofnął. W tym
nego T-34, czasie klin zamkowy zamknął się i zatrzy-
w ZSRR wy- mał na łusce. Zamek pozostał niedomknię-
cofanego z pro- ty, uniemożliwiając oddanie strzału.
dukcji kilka lat Aby pocisk ponownie załadować, trzeba
wcześniej. Taka to była byłoby ponownie napiąć klin i jeszcze raz

S
bratnia pomoc. załadować nabój za pomocą dosyłacza,
tojący w Muzeum Broni Pancernej Z tej pierwszej trójki dwa czołgi dawno czyli drewnianego drążka zakończonego
T-54 to jeden z trzech egzemplarzy, trafiły na złom, a trzeci wciąż służył gumą. Tym właśnie ładowniczy powinien
które trafiły do polskiej armii ze w szkole pancerniaków, gdzie w połowie go dopchnąć. Ale widocznie mu się spie-
Związku Sowieckiego w 1953 roku. lat siedemdziesiątych przemianowano go szyło, a pod ręką miał tylko mały metalo-
Wtedy był to najnowszy cud techniki, duma na eksponat muzealny. Tam właśnie wy łomik. Właśnie tym narzędziem uderzał
radzieckiej myśli i technologii, z powodze- – w muzeum – zobaczył go były czołgista, w łuskę pocisku. W końcu trafił w zapłon-
niem dorównujący produktom zgniłego Za- rozpoznając w nim maszynę, w której wy- nik i wewnątrz czołgu nastąpiła detonacja.
chodu. Miał 100-milimetrową armatę sprzężo- darzyła się tragedia. „To było w połowie Zginęli dowódca, ładowniczy i celowniczy.
ną z karabinem maszynowym kalibru 7,62 mi- lat sześćdziesiątych”, opowiadał. „Czołgi Mechanik przeżył, bo nie zdążył jeszcze
limetra, stabilizowaną w płaszczyźnie piono- wyruszyły na poligon, gdzie miało odby- wejść do czołgu. „Nie było co zbierać, całe
wej, drugi karabin maszynowy w kadłubie wać się strzelanie do celów. Każdy wóz ciśnienie poszło przez włazy”, opowiadał
i przeciwlotniczy karabin kalibru 12,7 mili- ustawił się na ścieżce bojowej, a załogi były czołgista.
metra. Wyposażony był również w cztery pe- czekały na zewnątrz na sygnał dowódcy: Po tragedii, jak zawsze w takich wypad-
ryskopy i noktowizor dla mechanika, a napę- «Uwaga, do czołgów»”. kach, zebrała się komisja ustalająca przy-
dzał go umieszczony z tyłu 500-konny silnik Procedury były takie, że dopiero wtedy czyny, a maszyna trafiła do warsztatu. Gdy
z czołgu T-34, jego technicznego poprzedni- załoga wkładała hełmofony, zajmowała została naprawiona, a sprawę zamknięto,
ka, którego ważący 36 ton T-54 wyprzedzał miejsca, czyściła peryskopy i otwierała ko- T-54 otrzymał nową dokumentację tech-
w rozwoju o dwie generacje. Rozpędzająca się morę nabojową. Potem wszyscy opuszczali niczną i kartę, w której ani słowem nie
do prędkości 50 kilometrów na godzinę ma- czołg i czekali na kolejną komendę: „Uwa- wspomniano o tym, co się wydarzyło w je-
szyna miała zasięg 500 kilometrów. ga, strzelać”. Po niej wskakiwali do środka, go wnętrzu. A i tę dokumentację zniszczo-
FOT. TOMASZ OGRODNICZUK

Charakterystyczną cechą pierwszych T-54 zamykali włazy, czołg ruszał. Ładowniczy no, gdy trafił do muzeum. Gdyby nie zjazd
był brak umieszczonego na lufie armaty wkładał nabój do komory, wóz stawał, pa- absolwentów… 
ejektora, czyli przedmuchiwacza, służącego dał strzał i maszyna ruszała, by za chwilę
do usuwania z wnętrza pojazdu gazów pro- znowu się zatrzymać i ponownie strzelić. W Muzeum Broni Pancernej w Poznaniu można
obejrzeć 37 pojazdów pancernych. Większość
chowych po strzale. Zamiast tego czołg miał Przedtem trzeba było znowu załadować ar- eksponatów była wykorzystywana podczas II woj-
dmuchawę tuż nad komorą nabojową, która matę i przymierzyć się do celu. Na tę ope- ny światowej. Nieetatowym kustoszem muzeum
z zewnątrz wyglądała jak grzybek. rację załoga miała sześć sekund. jest kapitan TOMASZ OGRODNICZUK.

42 POLSKA ZBROJNA NR 49 | 6 GRUDNIA 2009


BEZPIECZEŃSTWO
BEZPIECZEŃSTWO
BEZPIECZEŃSTWO
BEZPIECZEŃSTWO
OLAF
OSICA
Redaktor działu MAREK PIELACH

Twarda Północ
Państwa nordyckie pierwsze wyciągnęły wnioski
z osłabienia NATO. Norwegia, Szwecja, Finlandia,
FOT. MILITARYPHOTOS

Dania i Islandia zacieśniają współpracę regionalną.


POLSKA ZBROJNA NR 49 | 6 GRUDNIA 2009 43
E U R O P A

FOT. US DOD
Twarda Północ dem były zarówno różnice interesów, jak
i utrzymujący się brak zaufania.
Państwa bałtyckie postrzegały się jako bli-

C
ski sojusznik USA, podczas gdy dla Szwecji,
hoć ze strategicznego neutralności w obawie, że jej formal- Norwegii czy Finlandii polityka amerykań-
punktu widzenia basen ny akces do NATO mógłby stać się ska była często przedmiotem kontestacji.
Morza Bałtyckiego sta- pretekstem do zajęcia przez Rosję Czynnikiem integrującym nie była także zbli-
nowi oczywistą całość, Finlandii. Ta zaś ocaliła suwerenność żona ocena polityki rosyjskiej, wobec której
w praktyce w dziedzinie bezpieczeń- w polityce wewnętrznej kosztem re- CZY państwa nordyckie zachowują większy dy-
stwa charakteryzuje się on podzia- zygnacji z pełnej niezależności w po- REGIONALIZACJA stans niż Litwa, Łotwa i Estonia. Nie bez zna-
okaże się
łem na „twardą Północ” obszaru nor- lityce zagranicznej, aby nie prowoko- czynnikiem czenia była też wewnętrzna konkurencja mię-
dyckiego i „miękkie Południe” wać strony radzieckiej. wzmacniającym dzy państwami bałtyckimi, która utrudniała
państw bałtyckich. spójność współpracę z nimi.
Zadecydowała o tym przede ZASZŁOŚCI polityczną
i militarną,
wszystkim historia. Inaczej obeszła HISTORYCZNE czy też wręcz ROSJA INTEGRUJE
się z państwami bałtyckimi, które na Koniec zimnej wojny przyniósł odwrotnie, Sytuacja zaczęła się zmieniać, gdy Rosja
mocy paktu Ribbentrop-Mołotow na zmianę sytuacji. Dania i Norwegia za- przyśpieszy weszła na drogę asertywnej polityki zagra-
proces
50 lat zniknęły z politycznej mapy angażowały się w pomoc Litwie, Ło- nicznej, co równocześnie, choć w różnym
fragmentaryzacji
Europy i zostały republikami ZSRR, twie i Estonii na ich drodze do NATO? stopniu, odczuły państwa nordyckie i bałtyc-
a inaczej ze Szwecją – jako jedyna NATO, tak jak Szwecja i Finlandia kie w swoim bezpośrednim sąsiedztwie. Kry-
z państw regionu nie utraciła swej dzieliły się doświadczeniami z człon- zys finansowy oraz gospodarczy był dodatko-
państwowości. Dania i Norwegia do- kostwa w UE. Zaszłości historyczne wym czynnikiem wzmacniającym przekona-
świadczyły okupacji niemieckiej, ale okazały się jednak za duże, aby mo- nie, że region potrzebuje nowych inicjatyw.
już nie rosyjskiej, grożącej Finlandii. gły zostać nadrobione w ciągu dwóch Jako pierwsze z nowej sytuacji wyciągnęły
Po wojnie Dania i Norwegia zosta- dekad. Współpraca polityczna i woj- wnioski kraje nordyckie.
ły państwami założycielskimi NATO, skowa nie stworzyła więc żadnej war- Zaprezentowany w lutym 2009 roku na fo-
przyjęły na siebie pewne ograniczenia tości dodanej. Po rozszerzeniu soju- rum Rady Nordyckiej raport Thorvalda
dotyczące obecności sojuszu na ich szu i Unii o państwa bałtyckie poli- Stoltenberga – byłego ministra spraw zagra-
terytoriach. Z kolei Szwecja pozostała tyczne zaangażowanie partnerów ze nicznych, a także obrony Norwegii – na te-
wierna swej doktrynie zbrojnej Skandynawii zaczęło słabnąć. Powo- mat współpracy w polityce zagranicznej

44 POLSKA ZBROJNA NR 49 | 6 GRUDNIA 2009


B E Z P I E C Z E Ń S T W O

i bezpieczeństwa nordyckiej piątki opiera się


na dwóch założeniach.
Po pierwsze, w obliczu zmniejszających się
i przeciążonych operacjami budżetów obron-
nych współpraca sił zbrojnych (wspólne plano-
wanie, zamówienia, prace badawcze i współ-
działanie w operacjach) jest jedynym sposo-
bem utrzymania nowoczesnych zdolności woj-
skowych.
Po drugie, ze względu na ewoluującą sy-
tuację bezpieczeństwa w Europie oraz zmia-
ny zachodzące w politykach NATO, UE
oraz USA i Rosji państwa nordyckie muszą

FOT. ARMYRECOGNITION
wziąć na siebie więcej odpowiedzialności za
swój obszar, zwłaszcza w kwestii sprawowa-
nia kontroli nad bezpieczeństwem otaczają-
cych go mórz.
Z obu założeń wynikają konkretne propozy-
cje zacieśnienia współpracy obronnej Norwe-
W OBLICZU zmniejszających się i przeciążonych operacjami budżetów obronnych współpraca sił zbroj-
gii, Szwecji, Finlandii, Danii oraz Islandii. Do- nych jest jedynym sposobem utrzymania nowoczesnych zdolności wojskowych.
tyczą one zarówno współdziałania sił zbroj-
nych, integracji systemów monitorowania strzeni powietrznej dalekiej północy. To samo Bez względu na przyszłe losy raportu
przestrzeni morskiej i powietrznej obszaru dotyczy obecności na morzach, które stały się Stoltenberga i związane z tym szanse na no-
nordyckiego (w tym budowy nordyckiego sys- obszarem rosnącej aktywności Rosji w regio- wy etap współpracy nordycko-bałtyckiej jest
temu satelitarnego), budowy systemu reago- nie. Modernizacja Floty Północnej oraz inwe- on doskonałą ilustracją konsekwencji porzu-
wania na sytuacje kryzysowe (ataki cyberne- stycje w infrastrukturę portową Murmańska są cenia przez sojusz swej tradycyjnej roli orga-
tyczne, katastrofy naturalne), jak i śmiałej pro- bowiem dzisiaj jednym z priorytetów Kremla. nizacji zbiorowej obrony. Powstałe w ten
pozycji przyjęcia deklaracji solidarności na Regionalizacja, rozumiana jako stopniowe sposób poczucie deficytu bezpieczeństwa
wypadek presji lub ataku z zewnątrz. przejmowanie przez grupę państw odpowie- w Europie Północno-Wschodniej staje się
dzialności za zadania, które znajdują się w poli- powodem działań, które per saldo, i wbrew
NIEBEZPIECZNY REGIONALIZM tycznym mandacie instytucji międzynarodo- intencjom, mogą pogłębić dylematy bezpie-
Zalecenia raportu Stoltenberga pokazują, wych, wymaga inwestowa- czeństwa w regionie. Ale
że państwa nordyckie planują swą strategię na
najbliższą dekadę na podstawie przekonania,
nia w zdolności pod kątem
własnych potrzeb, na co nie
Zmiany mogą też wyznaczyć no-
we trendy, umożliwiając
że nie ma odwrotu od regionalizacji podejścia wszyscy sojusznicy mogą klimatyczne lepsze współdziałanie za-
do polityki bezpieczeństwa w sojuszu. Ze
względu na liczbę państw, a także geograficz-
sobie pozwolić. Wywołuje
to obawy o spójność plano- na dalekiej interesowanych współpra-
cą państw.
ny i operacyjny zakres działania, NATO wy-
maga wsparcia w realizacji swej podstawowej
wania obronnego w sojuszu.
Nie dziwi zatem, że per-
północy wymagają Nie popadając w nad-
mierny pesymizm, warto
misji ochrony interesów politycznych swych spektywa obecności państw działania już teraz zatem śledzić rozwój nor-
członków. Traktowanie współpracy regional- nordyckich w Keflavik jako dyckiej polityki bezpie-
nej jako antidotum na inercję struktur euro- element współpracy regionalnej, a nie sojuszni- czeństwa, której adresatem są zarówno pań-
atlantyckich rodzi jednak pytanie, czy regio- czej, a także potencjalne (choć dziś mało real- stwa dalekiej północy, jak i rejonu Morza Bał-
nalizacja okaże się czynnikiem wzmacniają- ne) udzielenie sobie wzajemnych gwarancji tyckiego. Obok raczkującego na razie wymia-
cym spójność polityczną i militarną, czy też bezpieczeństwa są trudne do zaakceptowania ru politycznego składa się na nią szereg dzia-
wręcz odwrotnie, przyśpieszy proces fragmen- dla Litwy, Łotwy czy Estonii, dla których poli- łań związanych z budową lub integracją naro-
taryzacji NATO. tyczne i wojskowe ramy sojuszu stanowią jedy- dowych „infrastruktur” bezpieczeństwa. Być
Dla państw nordyckich pytanie to wydaje się ną realną gwarancję bezpieczeństwa. może znajdzie się tam także miejsce dla
wtórne w obliczu realnych problemów, którym współpracy z Polską, tak jak niektóre projekty
muszą one stawić czoła. Zmiany klimatyczne DYLEMAT PAŃSTW BAŁTYCKICH są otwarte na Litwę, Łotwę i Estonię. 
na dalekiej północy, renesans Rosji i spadek za- W długiej perspektywie dylemat państw
angażowania USA w bezpieczeństwo Europy bałtyckich sprowadza się zatem do wyboru
WIZYTÓWKA
Północnej wymagają działania już teraz. Przy- między konsekwentnym, idącym pod prąd
kładem tego jest sytuacja Islandii. obecnych tendencji, trwaniem przy założeniu, Doktor OLAF OSICA
Kilka dni po wycofaniu przez USA sprzętu że problemy NATO mają charakter przejścio- Analityk Centrum Europejskiego w Natoli-
i ludzi z bazy w Keflavik w przestrzeni po- wy, a podjęciem działań, które mogą przyśpie- nie oraz wykładowca w Instytucie UE Colle-
wietrznej wokół Islandii pojawiły się rosyjskie szyć negatywną ewolucję sojuszu. Wejście we gium Civitas. Doktor nauk politycznych (Eu-
samoloty, które od tej pory w miarę regularnie współpracę regionalną, wykraczającą poza ru- ropejski Instytut Uniwersytecki we Floren-
– i na przekór prośbom rządu Islandii – zazna- tynowe współdziałanie sił zbrojnych i dialog cji). Specjalizuje się w problematyce relacji
euroatlantyckich oraz polityce zagranicznej
czają swą obecność w rejonie. Z tego powodu polityczny, niesie ze sobą takie ryzyko. Dyle-
i bezpieczeństwa UE. Współautor raportu
jednym z pierwszych działań proponowanych mat ten jest potęgowany szczupłością zdolno-
„Konsolidacja czy dezintegracja? Bezpie-
w raporcie Stoltenberga jest „przejęcie” bazy ści wojskowych państw bałtyckich i perspek- czeństwo w subregionie Morza Bałtyckie-
w Keflavik w celu zwiększenia nordyckiej wi- tywą długiego wychodzenia z kryzysu gospo- go”, Natolin 2009.
doczności (i ograniczenia rosyjskiej) w prze- darczego.

POLSKA ZBROJNA NR 49 | 6 GRUDNIA 2009 45


46 POLSKA ZBROJNA NR 49 | 6 grudnia 2009

PAWEL_NR49_2009.indd 46 2009-11-30 14:36:34


B E Z P I E C Z E Ń S T W O

Na Wsch dzie  bez zmian?


mniejszych wysp w zamian za zawarcie
traktatu pokojowego. Takie stanowisko
przedstawił również
W Japonii Władimir Putin w połowie
Wyspy Kurylskie, obecnej dekady. Jednocześnie
zwane Terytoriami Moskwa domaga się roz-
Północnymi, traktuje dzielenia kwestii współpracy
się jako tereny ekonomicznej od sporu tery-
pod rosyjską torialnego.
okupacją.
Tym samym rosyjska „ofer-
ta” wobec Japonii jest sformuło-
wana dość wyraźnie: jeśli Tokio zacieśni
współpracę gospodarczą i polityczną z Ro-
sją, powstaną warunki do rozwiązania spo-
ru terytorialnego, niewykluczające zwrotu
części terytorium. Japonia jest postrzegana
FOT. ENGLISH RUSSIA

jako źródło wysokich technologii, rynek


dla rosyjskiego przemysłu nuklearnego
oraz konsument ropy i gazu ziemnego.
O ile Moskwie udaje się taką politykę
częściowo realizować, o tyle problem ku-
MARCIN KACZMARSKI rylski blokuje dalszy rozwój współpracy.

Stara śpiewka
Wydawało się, że przełomem było urucho-
mienie w 2009 roku skraplarni gazu ziem-
nego (LNG) na Sachalinie, z którego to
złoża większość dostaw trafi właśnie do
Japonii. Ponowne pojawienie się kwestii
Rosja w relacjach z Chinami chciałaby uczynić z Japonii atut. kurylskiej stawia pod znakiem zapytania
Nie pozwala na to jednak nierozwiązany spór terytorialny. możliwość wyjścia obu stron poza ograni-

W
czoną współpracę gospodarczą.
ydawać by się mogło, że są- Kiedy we wrześniu 2009 roku w Japonii
siedztwo dynamicznie roz- stanowisko szefa rządu objął Yukio JAPOŃSKI DYLEMAT
wijających się Chin będzie Hatoyama, po obu stronach pojawiły się Po stronie japońskiej z kolei panuje du-
w naturalny sposób sprzyjać nadzieje na poprawę relacji. Hatoyama jest ży chaos w kwestii polityki, jaką należało-
zbliżeniu Rosji i Japonii. Od czasu zakoń- wnukiem premiera, który zapoczątkował by przyjąć wobec Rosji. Kręgi nastawione
czenia zimnej wojny ciągle brakuje zrów- normalizację w relacjach z ZSRR po za- nacjonalistycznie uznają rozwiązanie spo-
noważonej polityki Moskwy na Dalekim kończeniu II wojny światowej, jego syn ru terytorialnego za warunek wstępny dal-
Wschodzie – dominują w niej relacje z Pe- mieszka w Rosji. Nadzieje te jednakże szego zbliżenia. Tokio jest też zniechęco-
kinem. Zacieśnienie więzi z innymi ważny- szybko okazały się płonne, a na drodze ne z powodu zacieśniających się stosun-
mi graczami pozwoliłoby Rosji powiększyć do poprawienia relacji po raz kolejny stanął ków rosyjsko-chińskich oraz małej aktyw-
pole manewru wobec chińskiego giganta. problem terytorialny – Wysp Kurylskich ności Rosji w regionie (czego najlepszym
(w Japonii określanych jako Terytoria Pół- przykładem jest nikły wkład Moskwy
PŁONNE NADZIEJE nocne). Nowy rząd w odpowiedzi na inter- w rozwiązanie problemu nuklearnych
Dotychczasowe rosyjskie próby wcią- pelacje posłów oficjalnie stwierdził, że Te- ambicji Korei Północnej). Również ścisły
gnięcia Tokio do regionalnej rozgrywki nie rytoria Północne pozostają pod rosyjską sojusz japońsko-amerykański powstrzymu-
przynosiły efektów. Kreml zamierzał uczy- okupacją. je Tokio przed gwałtownymi manewrami
nić swoje zasoby energetyczne Syberii geopolitycznymi. 
Wschodniej przedmiotem rywalizacji mię- KURYLE
dzy Chinami i Japonią. Przez lata strona NA HORYZONCIE WIZYTÓWKA
rosyjska nie chciała jednoznacznie opowie- Wyspy Kurylskie weszły w posiadanie
dzieć się za przebiegiem trasy ropociągu ZSRR w wyniku II wojny światowej, co MARCIN
na Daleki Wschód (do Chin czy na wy- zostało zatwierdzone w traktacie pokojo- KACZMARSKI
brzeże Pacyfiku), nie chcąc zbytnio wym w San Francisco. Związek Radziecki Analityk Ośrodka Studiów
wzmacniać ChRL. Ostatecznie nie udało traktatu jednak nie podpisał, co dla Japonii Wschodnich, pracuje
się jednak osiągnąć porozumienia z Tokio, jest argumentem za koniecznością zwrotu również w Instytucie Stosunków Międzynaro-
które wycofało się z początkowej oferty fi- terytorium. Jeszcze w 1956 roku Nikita dowych Uniwersytetu Warszawskiego, autor
nansowania rurociągu. Chruszczow proponował oddanie dwóch książki „Rosja na rozdrożu”.

POLSKA ZBROJNA NR 49 | 6 GRUDNIA 2009 47


M A N E W R Y

O
manewrach „Zachód 2009”
białoruskie media informo-
wały już w styczniu. Zasta-
nawiano się wtedy, czy de-
cyzja o ich zorganizowaniu
ma związek z porozumieniami wojskowymi
dotyczącymi utworzenia Układu o Bezpie-
czeństwie Zbiorowym, w którego skład we-
szły: Rosja, Białoruś, Kazachstan, Azerbej-
dżan, Tadżykistan, Uzbekistan i Kirgistan.
Wiosną, kiedy konflikt na tle gospodar-
czym między Białorusią i Rosją zaczął się
nasilać, białoruscy publicyści zastanawiali
się, czy do manewrów w ogóle dojdzie. Gdy
w maju wybuchła tak zwana mleczna wojna
i prezydent Aleksander Łukaszenko zboj-
kotował moskiewski szczyt państw ODKB,
uznano, że ćwiczenia „Zachód 2009” są za-
grożone. Tak przynajmniej twierdzili polito-
lodzy, bo w administracji prezydenta i mi-
nisterstwie obrony skrupulatnie przygoto-
wywano się do tego wojskowego przedsię-
wzięcia. W lipcu i sierpniu nikt już nie
miał wątpliwości, że będzie ono jednym
z elementów poprawy stosunków na linii
Mińsk–Moskwa.
Dla prezydenta Łukaszenki manewry za-
planowane na drugą połowę września były
również doskonałą okazją do spotkania z pre-
zydentem Rosji Dmitrijem Miedwiediewem.
FOT. STUDIO IWONA/ISW

W oficjalnych mediach pojawiały się infor-


macje o tym, że ćwiczenia „Zachód 2009”
będą sprawdzianem możliwości współdzia-
łania armii białoruskiej i rosyjskiej w ra-
mach sił obronnych Związku Białorusi
i Rosji. Eksperci wojskowi twierdzili, że ko-
MACIEJ JASTRZĘBSKI

Na Zachód patrz!
Od strony propagandowej ćwiczenia „Zachód 2009” okazały się
strzałem w dziesiątkę. Ich rozmiarem i niekonwencjonalnymi pomysłami
zainteresował się niemal cały świat.
nieczne jest sprawdzenie, jak w praktyce okazji stan liczebny 58 Armii sta- publicznej wiadomości podano, że
funkcjonują systemy łączności i dowodzenia. cjonującej we Władykaukazie, oce- bierze w nich udział około 12 tysię-
Burzę wokół manewrów rozpętały media niany na 102 tysiące żołnierzy. Któ- cy 600 żołnierzy: 6500 żołnierzy
niezależne. Cytowano opozycyjnych polity- re informacje były prawdziwe, moż- białoruskiej armii, w tym około
ków, którzy twierdzili, że obecność rosyj- na było przekonać się już 18 wrze- 1800 rezerwistów, nieco ponad 6 ty-
skiego wojska na terytorium Białorusi bę- MANEWRY śnia 2009 roku. sięcy żołnierzy rosyjskich i 30 żoł-
dzie zagrożeniem dla suwerenności ich kra- zakończyły się nierzy z Kazachstanu.
ju. Z oficjalnych informacji wynikało, że na poligonach, W CIENIU LASU Na potrzeby ćwiczeń ściągnięto
ale zaczęły żyć
w ćwiczeniach weźmie udział około 12 ty- 18 września 2009 roku rozpoczę- na białoruskie poligony: 63 samolo-
nowym życiem
sięcy żołnierzy. Niektóre niezależne media w serwisach ły się, nie bez wcześniejszych kło- ty, 40 śmigłowców, 470 pojazdów
twierdziły też, że liczba ta może przekro- informacyjnych potów, manewry „Zachód 2009”. opancerzonych, 228 czołgów, 234
czyć nawet 80 tysięcy. Powoływano się na krajów Według nieoficjalnych źródeł jed- samobieżne działa i moździerze.
sąsiadujących
wypowiedzi rosyjskich ekspertów, którzy nostki rosyjskie miały dotrzeć na Rosjanie przylecieli na Białoruś sa-
z Białorusią
uważali, że na Białoruś zostanie wysłana i w prasie białoruskie poligony w trzy dni, molotami typów: Su-27, Su-24 oraz
któraś z rosyjskich armii. Podawano przy tej niezależnej. a zajęło im to prawie tydzień. Do śmigłowcami Mi-27 i Mi-24. Na

48 POLSKA ZBROJNA NR 49 | 6 GRUDNIA 2009


B E Z P I E C Z E Ń S T W O

C O M M E N T A R I U M

Zasłona dymna
Białorusini i Rosjanie do tej pory nie
mieli okazji sprawdzić, czy ich systemy
dowodzenia mogą ze sobą współgrać.

K omentarze ekspertów kon-


centrują się na tym, że Mo-
skwa i Mińsk chciały zademonstro-
ucząc się na błędach, dostroić
oba systemy. Żołnierze rosyjscy
i białoruscy będą stanowić trzon
wać swą siłę, że prężyły muskuły Sił Szybkiego Reagowania Ukła-
i straszyły sąsiadów. Warto za- du o Bezpieczeństwie Zbioro-
stanowić się, w jakim stopniu tak wym. To również zobowiązuje,
szeroko opisywane w zachodniej używając języka informatyki, do
prasie przypadki tłumienia po- pełnej kompatybilności na
wstania mniejszości narodowych wszystkich szczeblach wojsko-
w Grodnie, przebijania się czoł- wej maszyny.
gów przez Litwę do Kaliningradu Wreszcie oba kraje mają swoje
czy rzekomego ataku rakietowe- wewnętrzne problemy, które mo-
go na Polskę mają jedynie cha- gą wymagać interwencji zbrojnej.
rakter zasłony dymnej dla praw- Rosja ma „gorący Kaukaz” i woj-
dziwego celu ćwiczeń „Zachód nę z Gruzją, której nie może uznać
2009”. za sukces. Białoruskie władze
Białorusini i Rosjanie do tej pory mogą obawiać się demonstracji
nie mieli okazji sprawdzić, czy i protestów zarówno o podłożu
ich systemy łączności, zbierania niepodległościowym, jak i socjal-
danych z pola walki i dowodze- nym. Niektórzy białoruscy i rosyj-
nia mogą ze sobą współgrać. scy eksperci twierdzą, że właśnie
Oba kraje tworzą wspólne od- taka jest idea utworzenia ODKB
działy obrony regionalnej Związ- i w jego ramach Sił Szybkiego Re-
ku Białorusi i Rosji. Warto więc, agowania. (mj) 

białoruskim niebie pojawił się również sa- zy informujące, komu i gdzie nie wolno wje- spotykali żołnierzy szukających jedzenia.
molot wczesnego ostrzegania A-50 i nad- chać. W okolicznych wsiach spotkać można Nawet oficjalne media białoruskie poinfor-
dźwiękowe bombowce strategiczne Tu-160. było wojskowe patrole i funkcjonariuszy mowały o zatrzymaniu rosyjskiego żołnie-
Manewry odbywały się w różnych czę- służb specjalnych. Miejscowa ludność z jed- rza, który próbował okraść sklep.
ściach Białorusi, ale podstawowym miejscem nej strony narzekała na trudności w poru- Zdaniem niezależnych ekspertów wojsko-
operowania białoruskich i rosyjskich żołnie- szaniu się, ale z drugiej liczono w sklepach wych zawiodła logistyka. Jeśli wierzyć nie-
rzy był poligon Obóz spożywczych i restaura- oficjalnym informacjom, źle policzono ilość
Lesnowski w obwodzie
brzeskim, niedaleko od
Podobne manewry cjach na spory utarg.
Białoruskie radio i tele-
jedzenia i pieniędzy potrzebnych na utrzyma-
nie wojska. Podobno brakowało również pali-
granicy RP. Według w pobliżu granic wizja informowały o roz- wa, a ciężarówki, którymi wożono żołnierzy
szefa służb prasowych machu, z jakim przygoto- i sprzęt, okazały się przestarzałe. Jednak od
białoruskiego minister- Białorusi i Rosji wano manewry, oraz strony propagandowej manewry „Zachód
stwa obrony Wiacze-
sława Remienczyka
powinno o przyjacielskiej atmosfe-
rze panującej między biało-
2009” okazały się strzałem w dziesiątkę.

manewry miały dwa


p o d st awowe c e l e :
zorganizować ruskimi i rosyjskimi żołnie-
rzami. Mieli oni nie tylko
WIELKA PRZYJAŹŃ?
Ich rozmiarem i niekonwencjonalnymi
„przygotowywanie ope- NATO strzelać, ale też słuchać mu- pomysłami zainteresował się niemal cały
racji obronnych grupy zyki, oglądać spektakle te- świat. Wśród Białorusinów i Rosjan wzmoc-
wojsk Białorusi i Rosji” oraz „ocenę sku- atralne, grać w szachy i w piłkę nożną. niło się natomiast przekonanie o konieczno-
teczności działania wspólnego systemu re- Kilka tygodni po zakończeniu manewrów ści współpracy oraz wielkiej przyjaźni mię-
gionalnego obrony przeciwlotniczej Biało- zupełnie inny obraz przedstawiły białoru- dzy oboma narodami. Uczestniczący w ce-
rusi i Rosji przy odparciu ataku z powie- skie media niezależne. Portal „Karta-97” remonii zakończenia manewrów prezydenci
trza”, a także zarządzanie grupami wojsk opisywał, jak to na leśnych polanach walają Białorusi i Rosji potwierdzili 29 września
w czasie działań obronnych. się worki ze śmieciami, drogi są rozjeżdżo- na wspólnej konferencji prasowej, że podob-
Kilka dni przed rozpoczęciem manewrów ne przez czołgi, a drzewa połamane przez ne ćwiczenia będą odbywać się cyklicznie.
na leśnych drogach wokół poligonu Obóz ciężki sprzęt wojsk inżynieryjnych. Miesz- Kolejne więc najprawdopodobniej już za
Lesnowski pojawiły się tablice i drogowska- kańcy okolicznych wiosek dziwili się, że dwa lata.

POLSKA ZBROJNA NR 49 | 6 GRUDNIA 2009 49


M A N E W R Y
Manewry zakończyły się na poligonach,
ale zaczęły żyć nowym życiem w serwisach
informacyjnych krajów sąsiadujących z Bia-
łorusią i w prasie niezależnej. Dziennikarze
i wojskowi eksperci ujawnili kilka założeń
taktycznych, które mieli ćwiczyć białoruscy
i rosyjscy żołnierze. Nas, Polaków, poruszyły
dwa z nich.
Według jednego ze scenariuszy, białoruskie
i rosyjskie wojska desantowe (we współpracy
z oddziałami straży granicznej i innych służb
specjalnych) miały ćwiczyć tłumienie powsta-
nia mniejszości narodowej w Grodnie. W sa-
mym mieście, oddalonym o kilkanaście kilo-
metrów od Polski i w jego najbliższych okoli-
cach mieszka wielu naszych rodaków. Stąd
domniemanie, że chodzi o polską mniejszość.
Skąd w ogóle taki pomysł? Polacy mieszkają-
cy w Grodnie twierdzą, że od wielu lat oskar-
ża się ich o separatyzm i próby rewizji granic
ustalonych po II wojnie światowej.
Drugi scenariusz zakładał, że Polska jest
agresorem i należy kontratakiem jądrowym
wyeliminować nasze jednostki z walki. Zgod-
nie z tymi doniesieniami, Rosjanie mieli ćwi-
czyć odpalanie rakiet z głowicami jądrowymi
na nasz kraj. Informacji tych nie potwierdziła
oficjalnie strona białoruska, ale nie pojawiło
się również zaprzeczenie.
Niezależni dziennikarze powiązali również
ćwiczenia Rosjan w obwodzie kaliningradz-
kim z manewrami „Zachód 2009” odbywają-
cymi się na Białorusi. Z jednej strony, w ob-
wodzie kaliningradzkim uczono się, jak opa-
nować nadbałtyckie plaże polskiego wybrze-
ża, a z drugiej, jak przedrzeć się przez Litwę
do samego Kaliningradu. Tę ostatnią operację
nazwano „pętlą na szyi Bałtów”, bowiem za-
kładała ona zajęcie części terytoriów państw
nadbałtyckich przez białoruskie i rosyjskie

Manifestacja
wojska pancerne. ARTUR GOŁAWSKI, TADEUSZ WRÓBEL
Te doniesienia niezależnej prasy również
nie doczekały się sprostowania. Mniej skłonni
do fantazjowania eksperci twierdzą, że tak na-
prawdę chodziło o ćwiczenia związane z obro-
ną instalacji gazowych i naftowych (którymi
płyną i w przyszłości będą płynąć do Europy
Zachodniej gaz i ropa) przed atakami terrory-
stów. Scenariusze te przez wiele tygodni były
przedmiotem dyskusji wśród polityków i dy- Jednym z celów białorusko-rosyjskich
plomatów zarówno w Polsce, jak i na Litwie,
Łotwie oraz w Estonii.
ćwiczeń było sprawdzenie zdolności obu armii
W rezultacie rządy naszych krajów chcą, by do współdziałania i operacji ekspedycyjnych.

B
podobne manewry w pobliżu granic Białorusi
i Rosji zorganizowało NATO. Na Białorusi ogdan Klich, minister obrony ropie. Gdy zaś uwzględni się inne manewry
podobne dywagacje nie zaprzątają głów prze- narodowej, stwierdził, że gdyby w Rosji, daje to około 30 tysięcy żołnierzy.
ciętnych obywateli ani polityków z prostego zsumować liczbę żołnierzy za- Jeszcze w czasie trwania ćwiczeń na Bia-
powodu – ludzie o nich nie słyszeli. Nie infor- angażowanych we wrześniowe łorusi przedstawiciele polskiego rządu wy-
mowały o nich oficjalne media, a możliwości ćwiczenia wojskowe „Zachód rażali zaniepokojenie ich przebiegiem i sce-
prasy niezależnej są minimalne. Białorusini 2009” („Zapad 2009”) i dodać do nich Ro- nariuszem, przewidującym przejście do
żyją więc w błogiej nieświadomości.  sjan uczestniczących w „Ładodze 2009”, to kontruderzenia w obronie granic państwa
zebrałoby się grubo ponad 12 500 osób no- związkowego, zagrożonych ze strony sił
MACIEJ JASTRZĘBSKI jest korespondentem tyfikowanych przez organizatorów w Orga- NATO. Zarazem szef MON uspokajał, że
Informacyjnej Agencji Radiowej w Mińsku. nizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Eu- równoczesne prowadzenie kilku ćwiczeń

50 POLSKA ZBROJNA NR 49 | 6 GRUDNIA 2009


B E Z P I E C Z E Ń S T W O

ewrów
Elementem man
d 20 09 ”
„Zachó
ochroniarzy
był desant spad ierdzono,
oć tw
rosyjskich, ch
został on od wołany.
że

siły
na wschód od Polski nie stwarzało opinię publiczną Mostowii, jak też wśród niej ruchy separatystyczne. W reakcji
FOT. NATO

realnego zagrożenia dla naszego próbach jej izolowania na arenie W MANEWRACH na przeciwdziałanie władz Mostowii wspie-
kraju. międzynarodowej. Polityka Mosto- pojawiły się rająca separatystów Sosnowia oskarżyła ją
najnowsze
wii natomiast nastawiona była na konstrukcje
o łamanie praw człowieka i próbowała uzy-
WRÓG WEWNĘTRZNY przeciwdziałanie wzrostowi wpły- uzbrojenia, skać w międzynarodowej organizacji rezolu-
Terytorium Białorusi podzielono wów Sosnowii w regionie. Kraj ten jak samoloty cję przyzwalają na przeprowadzenie operacji
na dwa umowne państwa – Mosto- mógł liczyć na wsparcie polityczne i Su-34 pokojowej w zachodniej części terytorium są-
i bezzałogowe
wię (czyli Białoruś) i Sosnowię, ekonomiczne Smolii, z którą two- aparaty latające
siada. Gdy zabiegi te się nie powiodły, So-
wrogiego jej sąsiada, sojuszniczą rzył państwo związkowe. Dozor-5. snowia, która od dawna gromadziła wojska
Rosję nazwano zaś Smolia. W sce- W scenariuszu „Zachód 2009” w bezpośredniej bliskości granic Mostowii,
nariuszu Sosnowia przedstawiona symptomatyczna wydaje się kwestia postawiła ultimatum. Zażądała od jej władz
została jako kraj dążący do domina- mniejszości narodowej Sosnowian uznania prawa żyjących tam Sosnowian do
cji w regionie, stosujący naciski po- w Mostowii, zamieszkującej Wyżynę samostanowienia i zagroziła użyciem siły, je-
lityczne i ekonomiczne, by zdestabi- Nowogródzką i Nizinę Poleską. Au- śli ultimatum zostanie odrzucone, oni sami
lizować Mostowię. Znalazły się też torzy ćwiczeń wymyślili, że od poło- zaś zaczęli tworzyć oddziały zbrojne. Doszło
zapisy o wpływaniu Sosnowii na wy 2008 roku miały się rozwijać do starć. W obliczu konfrontacji z Sosnowią

POLSKA ZBROJNA NR 49 | 6 GRUDNIA 2009 51


M A N E W R Y

Napływ ropuch „Zachód 2009”


Równolegle z ćwiczeniami „Zachód 2009” Rosja
w liczbach
przeprowadziła nienotyfikowane manewry „Ładoga”. 6820 żołnierzy białoruskich W ĆWICZENIACH
5680 żołnierzy rosyjskich „ŁADOGA 2009”
29 żołnierzy kazachskich uczestniczyło około

W ćwiczeniach „Łado-
ga” wzięło udział oko-
ło 50 jednostek pływają-
i dwa poduszkowce. Podej-
ście do brzegu sprawdzały
grupy specjalne z 4 Mor-
czonego obszaru flota ro-
syjska skupiła się na izola-
cji południowego Bałtyku
228 czołgów
470 bojowych wozów
7 tysięcy żołnierzy.

opancerzonych
cych z trzech flot: Bałtyc- skiego Punktu Rozpozna- i niedopuszczeniu do prze-
kiej, Czarnomorskiej i Pół- nia z miejscowości Poruso- rzutu drogą morską sił
120 pojazdów z wyrzutniami
przeciwpancernych
nocnej. Po trzech tygo- je, tory wodne oczyszczały wzmocnienia do państw
pocisków kierowanych CHMIELOWKA:
dniach rejsu przez Morze z min trałowce. Ze względu bałtyckich.
234 jednostki artylerii działania
Śródziemne, Atlantyk, Zato- jednak na pogodę (wyso- W tym etapie uczestniczyło
40 śmigłowców obronne
i desantowe
kę Biskajską i Morze Pół- kie fale) na nieprzygotowa- 45 okrętów, między innymi 60 samolotów
nocne w rejon obwodu kali- ny brzeg wysadzono tylko trzy fregaty rakietowe,
ningradzkiego dotarły trzy desant szturmowy na po- sześć korwet rakietowych
okręty desantowe typu Ro- duszkowcach. oraz cztery zwalczania Dobrowolsk
pucha ze 197 Brygady Z powietrza lądowanie osła- okrętów podwodnych. Za- Dunajewska Prawdinsk
Okrętów Desantowych Flo- niały maszyny 689 Pułku debiutowały nowe jednost-
Czerniachowsk
ty Czarnomorskiej. Lotnictwa Myśliwskiego Flo- ki, w tym fregata „Jarosław POLARNY:

Polska
Wcześniej w cieśninie Ska- ty Bałtyckiej z Czkałowska, Mądry”. Dwa okręty
gerrak spotkały się z dwie- a ochronę grupie desanto- Siły nawodne wspierało bli- desantowe i holownik
Floty Północnej
ma jednostkami tego typu wej zapewniały samoloty sko 30 samolotów i śmi-
z 121 Brygady Okrętów 159 Pułku Lotnictwa My- głowców. 
Desantowych Floty Północ- śliwskiego z Biesowca,

Długi rejs
nej, którym towarzyszył ho- należącego do 6 Ar- M
0N
lownik. Rosjanie planowali mii Lotniczej. W ćwi- 216
przeprowadzić podczas czeniach brał też SEWASTOPOL:
„Ładogi 2009” duży de- udział, należący do Trzy okręty desantowe
i zbiornikowiec Floty
sant morski (bez uprzed- Floty Bałtyckiej, Bałtijsk Czarnomorskiej
niego zawijania do jakiego- 4 Pułk Lotnictwa
kolwiek portu) na poligo- Szturmowego
nie na północ od Bałtijska. z Czerniachow- CIEŚNINA SKAGERRAK:
Obserwatorem był prezy- ska. dochodzi do spotkania
zespołów okrętów
dent Dmitrij Miedwiediew. Po opanowa-
flot Czarnomorskiej
Zgromadzono osiem du- niu wyzna- i Północnej.
żych okrętów desantowych
ZATOKA BISKAJSKA: 4750 NM
Mostowia otrzymała militarne Towarzyszący desantowcom
wsparcie Smolii. zbiornikowiec Floty
Oficjalnie w scenariuszu ćwi- Czarnomorskiej zostaje
zastąpiony przez podobną
czeń nie wymieniono Polski, ale
jednostkę Floty Bałtyckiej.
łatwo ustalić, kto kryje się pod Ponad połowę uczestni- gdzie dywizje zastąpili dużymi samodziel-
nazwą Sosnowia. Przykładem ków ćwiczeń „Zachód nymi brygadami.
jest chociażby terytorialna lokalizacja skupisk 2009”, około 6800 żołnierzy, wystawiła Biało- Minister Klich poinformował, że w Szta-
Sosnowian, pokrywająca się z osadnictwem ruś. W manewrach tych wzięła udział więk- bie Generalnym Wojska Polskiego przepro-
mniejszości polskiej. Sam scenariusz nie jest szość z brygad bojowych wojsk lądowych. wadzono dokładną ich analizę, odnotowując
szczególnie zaskakujący. Podobny miały ma- Obok jednostek operacyjnych użyto także sił sprawdzian gotowości nie tylko jednostek
newry „Tarcza ojczyzny 2006”, gdzie Dwinię terytorialnych. Zaangażowano też lotnictwo 2. i 20. armii Federacji Rosyjskiej, których
atakowała Bugia, a wspierała Dnieprowia. i obronę powietrzną, w tym jednostki stacjo- brygady wystawiły taktyczne grupy bojowe,
Wskazuje to, w jaki sposób postrzegają rze- nujące tuż przy granicy z Polską. ale też to, że po raz pierwszy w manewry na
czywistość ludzie rządzący na Białorusi Wojska białoruskie ćwiczyły działania Białorusi zaangażowano aż cztery okręgi
i świadczy o tym, że tworzą w tamtejszym obronno-opóźniające, zajmując kolejne rubie- wojskowe: Moskiewski, Nadwołżańsko-
społeczeństwie poczucie istnienia zagrożenia że. Białorusini zwalczali dywersantów i szpie- Uralski, Syberyjski i Północnokaukaski.
ze strony NATO oraz należących do niego gów, przygotowując warunki do kontrnatarcia, Była to też okazja do przećwiczenia prze-
państw, zwłaszcza Polski. które mieli wykonać z Rosjanami. Forsowali rzutu wojsk na odległości strategiczne z wy-
również przeszkody wodne. Wbrew deklara- korzystaniem transportu lotniczego i kolejo-
SPRAWDZIAN PO ZMIANACH cjom, ćwiczenia nie miały charakteru wyłącz- wego, a następnie ich udziału w operacji na
Manewry były kolejną okazją do doskonale- nie defensywnego. Białorusini często byli zachodnim kierunku wojennym. Tym samym
nia współpracy między siłami zbrojnymi Bia- w pierwszej linii walk. Rosjanie sprawdzili zdolności do działań eks-
łorusi i Rosji, tworzącymi Regionalne Zgrupo- Rosjanie manewry „Zachód 2009” potrak- pedycyjnych. Temu służyły też manewry, któ-
wanie Wojsk, jak też wspólnego systemu obro- towali jako okazję do sprawdzenia funkcjo- re odbywały się równocześnie w obwodzie
ny powietrznej. nowania nowych struktur wojsk lądowych, kaliningradzkim.

52 POLSKA ZBROJNA NR 49 | 6 GRUDNIA 2009


B E Z P I E C Z E Ń S T W O

Estonia DZIERŻYŃSK:
927 Baza Lotnictwa BORYSÓW:
Myśliwskiego. rosyjskie – 15., 21. i 23. BZ
Lądowanie na drogowym białoruskie – 19. i 120. BZ
Łotwa odcinku lotniskowym Działania obronno-

Litwa
-opóźniające, forsowanie
przeszkody wodnej
Rosja
NIEMEN: MIŃSK Epizody ćwiczeń „Zachód
desant batalionu 2009” realizowano też
z rosyjskiej 98 DPD BIEŁAJA ŁUŻA: na poligonach ASZAŁUK
GOŻA: koło Astrachania i TELEMBA
białoruska 38 BMob na Dalekim Wschodzie
Działania OBÓZ LESNOWSKI: RAPISZCZE koło Czity.
przeciwdywersyjne

Białoruś
rosyjskie – 4 BPanc. i 9 BZ
BRZEŚĆ: białoruskie – 11 i 50 BZ

Ukraina
białoruska 6 BZ Działania obronno-
Działania -opóźniające,
przeciwdywersyjne lokalny zwrot zaczepny

DOMANOWO:
Białoruska 50 BZ
Białoruś
WOJSKA LĄDOWE WOJSKA LOTNICZE 181 Baza Śmigłowców Bojowych
Rozbudowa nowej
6, 11 (841 grupa artylerii), 19, 50 I OBRONY POWIETRZNEJ 206 Baza Lotnictwa Szturmowego
linii obrony
i 120 Brygada Zmechanizowana 50 Baza Lotnictwa Mieszanego 15., 29., 115. i 302. brygady

GRAFIKA: PAWEŁ KĘPKA/THE3DSTUDIO


5 Brygada Specnazu 61. i 927. bazy lotnictwa myśliwskiego rakiet OP
62 Brygada Przeciwlotnicza 116 Baza Lotnictwa Bombowo- 377. i 825. pułki rakiet OP
38. i 103. brygady mobilne -Rozpoznawczego 48 Batalion Walki Elektronicznej

Uczestnicy Rosja 4 Brygada Pancerna i 9 Brygada


Zmechanizowana z 20 Armii
899 Pułk Lotnictwa Szturmowego
z 16 Armii Lotniczej
ćwiczeń WOJSKA LĄDOWE
15., 21. i 23. brygady SIŁY POWIETRZNE
22 Dywizja Lotnicza Ciężkich
Bombowców z 37 Armii Lotnictwa
zmechanizowane z 2 Armii 61 Armia Lotnictwa Dalekiego Zasięgu
98 Dywizja Powietrznodesantowa Transportowego 8 Dywizja Lotnictwa Specjalnego

Jednym z elementów ćwiczeń „Za- wyrzutnie rakietowe TOS-1 czy bez- myśleń – Rosjanie pokazali, jak mogą roze-
chód 2009” był desant spadochronia- załogowe aparaty latające Dozor-5. grać operacje na Kaukazie, na Krymie, na po-
rzy rosyjskich, choć twierdzono, że Wszystkie armie wykorzystują bo- łudniowym Bałtyku.
został on odwołany. Samoloty Ił-76 wiem takie okazje, by pochwalić się Oddziaływanie propagandowe było nasta-
zrzuciły na poligon lidzki, koło miej- nowościami. wione nie tylko na odbiorców zewnętrznych.
scowości Bielica, batalion z 98 Dywi- Chodziło również o pokazanie obywatelom
ĆWICZENIA
zji Powietrznodesantowej. SYGNAŁ POLITYCZNY miały pokazać Białorusi i Rosji, że ich państwa, mimo kryzy-
W „Zachodzie 2009” uczestniczyły Poza wymiarem militarnym ćwi- obywatelom su gospodarczego, przywiązują wielką wagę
bombowce mogące przenosić broń czenia „Zachód 2009” miały cele po- Białorusi i Rosji, do zapewnienia bezpieczeństwa. Była to też
że ich państwa,
atomową: Tu-95, Tu-160 i Tu-22M3. lityczno-propagandowe. Mimo że okazja do zaprezentowania ścisłej współpracy
mimo kryzysu
Choć nie wiadomo, co ćwiczyły, ich Mińsk i Moskwa zostały mocno do- gospodarczego, między nimi. Kulminacyjny moment szkolenia
obecność jest niepokojąca w kontekście tknięte przez kryzys ekonomiczny, przywiązują 29 września na poligonie Obóz Lesnowski ob-
wypowiedzi szefa Sztabu Generalnego nie ograniczono ich skali. Nieprzy- wielką wagę serwowali prezydenci Dmitrij Miedwiediew
do zapewnienia
Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej padkowa wydaje się też data rozpo- sobie
i Aleksander Łukaszenko.
generała Jurija Bałujewskiego. częcia aktywnej fazy ćwiczeń bezpieczeństwa. Wrześniowe ćwiczenia wpisują się w nowo
Stwierdził on, że broń atomowa może – 18 września, dzień po siedemdzie- ogłoszoną przez Rosję strategię bezpieczeństwa
być użyta do obrony przed każdą siątej rocznicy agresji Związku So- narodowego. Wynika z niej, że Rosja jest zdeter-
agresją, także konwencjonalną. Poja- wieckiego na Polskę. Był to pokaz minowana utrzymać kontrolę nad swoją strefą
wiły się też najnowsze konstrukcje siły, którą mieli zauważyć sąsiedzi. wpływów. Z tym łączy się jej dążenie do kontro-
uzbrojenia, jak samoloty Su-34, śmi- I cel ten osiągnięto. Sąsiedzi obu li zasobów surowców energetycznych w pora-
głowce Mi-28, wieloprowadnicowe krajów otrzymali materiał do prze- dzieckich republikach i dróg ich tranzytu. 

POLSKA ZBROJNA NR 49 | 6 GRUDNIA 2009 53


A F G A N I S T A N

C na to  NATO
dział premier Silvio Berlusconi. Coraz
większa presja na wycofanie sił dostrzegalna
jest w Wielkiej Brytanii i Niemczech.
Dosłaniu żołnierzy sprzeciwiają się też
amerykańscy parlamentarzyści. Demokratka
Nancy Pelosi otwarcie stwierdziła, że „takie
rozwiązanie nie ma dużego poparcia
w społeczeństwie i w Kongresie”.
Mówienie
o konieczności Z kolei Carl M. Levin, również de-
dosłania żołnierzy mokrata (oraz przewodniczący se-
idzie w parze nackiej komisji do spraw sił zbroj-
z niechęcią do nych), stwierdził, że ISAF nie po-
podjęcia takiej winno zostać wzmocnione dopóty,
decyzji. dopóki nie rozwiną się afgańskie siły
bezpieczeństwa. Sceptyczny jest rów-
nież wiceprezydent Joe Biden, który nie
chce powtórzyć historii sprzed czterdziestu
lat, kiedy zgodnie z zaleceniami generała

FOT. CANADIAN DOD


Williama Westmorelanda do Wietnamu
dosłano dodatkowe siły. Nawet przewaga
techniczna i wsparcie powietrzne nie były
w stanie złamać Wietkongu.

ROBERT CZULDA CENA WYJŚCIA

Sojusz dekowników
Kto mógłby dosłać żołnierzy? Jak na
razie, Słowacja obiecała powiększyć swój
afgański kontyngent z 246 do niemal
500 żołnierzy, 120 do jednostek bojowych
w styczniu zadeklarowały też Niemcy.
Sekretarz generalny NATO ma nadzieję, Z 720 do 1488 wzrośnie kontyngent turecki.
Amerykanie mają nadzieję, że sojusznicy
że jeszcze w tym roku zapadnie decyzja doślą nie mniej niż 4–5 tysięcy. Liczy na to
również Wielka Brytania, która pomimo co-
o zwiększeniu zaangażowania w Afganistanie. raz wyraźniejszej presji społecznej prawdo-

L
podobnie wzmocni siły ISAF 500 dodatko-
iczę, że w ciągu kilku tygodni mnijmy, że oficer ten poprosił o dosłanie wymi żołnierzami (obecnie ma ich tam 9 ty-
podejmiemy decyzję w sprawie 40 tysięcy żołnierzy. Ostrzegł, że w przeciw- sięcy). Zdaniem Londynu, to jedynie roz-
nowej strategii”, stwierdził nym razie ośmioletnia wojna w Afganistanie wiązanie – inaczej rząd w Kabulu upadnie.
z optymizmem Anders Fogh zakończy się porażką. Co ciekawe, jego „Trzeba zrozumieć, że cena za pozostanie
Rasmussen. „Ustalimy też kwestię liczeb- zdaniem dodatkowe siły powinny zostać w Afganistanie jest wysoka, ale cena wyjścia
ności sił ISAF”. Szef sojuszu ma nadzieję, skierowane nie do zwalczania zbrojnego jest dużo większa”, stwierdził szef MSZ
że wojska NATO skupią się w większym oporu, lecz do ochrony cywilów, utrzymy- David Miliband.
stopniu na zwalczaniu zbrojnego oporu. To wania kontroli nad zajętym już terytorium Europa nie chce eskalacji konfliktu, nie
wymaga jednak dodatkowych żołnierzy. i szkolenia. widząc szans na jego pozytywne zakończe-
Rasmussen obiecał, że będzie to „punkt „Jest ciągle za wcześnie, by mówić, ilu nie. Mówienie o konieczności dosłania żoł-
zwrotny” w misji afgańskiej. Kwestia ta mia- żołnierzy trafi do Afganistanu, chociaż roz- nierzy idzie w parze z niechęcią do podjęcia
ła być omówiona pierwotnie w listopadzie, mowy znajdują się w końcowej fazie”, po- takiej decyzji. Innymi słowy, wielu jest za
przesunięto ją jednak na grudzień – NATO wiedział Rasmussen. Negocjacje są trudne dodatkowymi żołnierzami, pod warunkiem,
ciągle czeka na decyzję Waszyngtonu o do- – mało które państwo jest zainteresowane że wyśle ich ktoś inny – najlepiej Ameryka-
słaniu żołnierzy. dosyłaniem żołnierzy na tę misję. Aż 51 pro- nie. Siły NATO nadal więc będą działać
cent Amerykanów uważa, że wojna w Afga- w sposób, który McChrystal nazwał „ope-
CORAZ WIĘCEJ KRYTYKÓW nistanie „nie jest warta prowadzenia”. Opi- rowaniem w kulturze biedy”. Zdaje się więc,
Rasmussen wyjawił również, że istnieje nia taka jest coraz głośniej wypowiadana że sojusz wpadł w pułapkę samospełniającej
ogólna zgoda co do konieczności intensyfi- wśród pozostałych członków NATO. Już się katastroficznej przepowiedni – im więcej
kacji działań w Afganistanie, zgodnie z ra- w przyszłym roku z Afganistanu chcą wyje- jego członkowie będą mówić o porażce, tym
portem dowódcy sił ISAF, amerykańskiego chać Holendrzy, a do 2011 roku Kanadyj- bardziej prawdopodobne, że tak się właśnie
generała Stanleya McChrystala. Przypo- czycy. Szybki odwrót Włochów zapowie- stanie. 

54 POLSKA ZBROJNA NR 49 | 6 GRUDNIA 2009


Mi g a w k i z e ś w i a t a
F E L I E T O N
ANDRZEJ
JONAS

Odziedziczona wojna
Trudności Zachodu w Afganistanie wynikają z niezrozumienia
tamtejszych ludzi, obyczajów i warunków.

Z
e spadkiem można po- traktowana raczej jako coś, co po- Decyzji o zwiększeniu amerykańskiego
stąpić na dwa sposoby wtórzyć się nie może, niż jako lek- kontyngentu zapewne będą towarzyszyć wy-
– odrzucić albo przyjąć cja realizmu i wstrzemięźliwości. siłki polityczne i gospodarcze, bo już dosko-
z dobrodziejstwem in- Do Afganistanu wyruszyliśmy, nale wiadomo, że samymi środkami militar-
wentarza, to znaczy aby pomścić 11 września i zlikwido- nymi, nawet przy korpusie półmilionowym,
z obowiązkiem uregulowania wszyst- wać mateczniki Al-Kaidy. Opuścić sukcesu się nie zapewni. Oczywiście jeśli
kich długów. Barack Obama, przy go bez zwycięstwa nie możemy, bo sukces, to samodzielny i względnie obliczal-
największym nawet krytycyzmie wo- zatriumfują terroryści wszelkiej ma- ny Afganistan, a nie jedynie wielki cmen-
bec swego poprzednika Georga ści, upadnie Pakistan, a autorytet tarz i ruiny.
Busha, nie mógł odrzucić tej części Stanów Zjednoczonych i NATO bę- Trzeba jednak mieć w zanadrzu coś jesz-
spadku, której na imię wojna afgań- dzie bliski zeru. cze. Mówi się o zmiękczeniu tali-
ska. Stany Zjednoczone zbyt wiele bów, znalezieniu
w nią zainwestowały – prestiżu wła- wśród nich umiar-
snego i sojuszników. I wpadł kowanej frakcji
w spiralę zadłużenia. Aby i przekazaniu jej części
nie stracić całej inwesty- władzy. Podobno czynione
cji, codziennie musi ją są już jakieś próby tego rodza-
powiększać. Potencjalna ju – za pośrednictwem Pakistanu
strata wydaje się już tak i Arabii Saudyjskiej. Zbudowanie na
wielka, że nie widać kre- takim porozumieniu czegoś solidnego
su inwestowania. wydaje się jednak mało prawdopodob-
W przyszłym roku ame- ne, bo nie takie są w Afganistanie zasa-
rykańskich żołnierzy bę- dy stabilności.
dzie w Afganistanie po- Trudności Zachodu w Afganistanie
n a d 1 0 0 t ys i ę c y, wynikają z niezrozumienia tamtejszych
a wszystkich żołnierzy ludzi, obyczajów i warunków. I nie są-
sojuszniczych – około dzę, że istnieją jakiekolwiek środki ma-
150 tysięcy. To tylu, ilu terialne, które mogą zastąpić zrozumie-
miał w tym samym nie. Niewykluczone zatem, że już teraz
miejscu Związek Ra- stratedzy zastanawiają się nad rozpacz-
dziecki w szczytowym liwym, ale realistycznym scenariuszem
okresie wojny. Z wiado- finału tej odziedziczonej wojny – wyco-
mym efektem. Stany Zjed- faniem się po odniesieniu niezwycię-
noczone sprawiają wraże- stwa. Chyba że zwycięstwo w afgańskiej
nie, że ich porażka nie wojnie zdefiniowane zostanie od nowa
wchodzi w rachubę bez – na przykład jako stworzenie sytuacji,
względu na cenę. Katastrofa w której nie ma tam ani przedszkoli, ani
wietnamska, przy całej niepo- uniwersytetów terroryzmu. Tylko tyle
równywalności obu wojen, jest i aż tyle. 

POLSKA ZBROJNA NR 49 | 6 GRUDNIA 2009 55


B E Z G R A N I C

FOT. UK MOD
AFGANISTAN

Grochem o ścianę
Prezydent Hamid Karzaj przy okazji muzułmańskiego Święta Ofiar po raz kolejny zaapelował do talibów i innych grup rebeliantów, by złożyli broń i włączyli
się w odbudowę kraju. Wątpliwe, by odniosło to większy skutek niż apel wygłoszony 19 listopada podczas ceremonii jego zaprzysiężenia na drugą kaden-
cję. Talibowie odrzucili ofertę pojednania, a ich lider mułła Omar określił władze afgańskie jako marionetkowe i służalcze wobec USA. 

Ustępstwa prezydenta Po terminie jąc się na anonimowe źródło, po-


informowała, że rozmowy w Ge-
Asif Ali Zardari rozpoczął grę o polityczne przetrwanie USA–ROSJA. Agencja Interfax newie w sprawie nowego porozu-
podała, że jest mało prawdopo- mienia będą zapewne kontynuo-
i uniknięcie odpowiedzialności za stare przestępstwa. dobne, by Rosja i USA podpisały wane po tej dacie.
PAKISTAN. Kancelaria prezy- władzą, a w zamian oczekuje do 5 grudnia nowy traktat, który W ostatnim czasie w mediach
denta Pakistanu Asifa Alego przedłużenia amnestii chroniącej ograniczy potencjały ofensywne pojawiały się informacje o zna-
Zardariego poinformowała, że prezydenta i jego sojuszników obu krajów. Miałby on zastąpić czących rozbieżnościach w stano-
28 listopada przekazał on kontro- przed postawieniem zarzutów ko- wygasający tego dnia układ o re- wiskach obu stron, między inny-
lę nad arsenałem nuklearnym kra- rupcji. dukcji broni strategicznych z 1991 mi co do liczby nosicieli broni
ju szefowi rządu Yousafowi Tak zwany dekret o pojedna- roku START-1. Agencja, powołu- nuklearnej. (WR) 
Razie Gilaniemu. Jego rzecznik niu, podpisany w październiku
Farhatullah Babar zapew-
nił, że nie zagraża to
bezpieczeństwu pań-
Prezydent
2007 roku przez ówczesne-
go prezydenta Perveza
Musharrafa, wygasł
Musharrafa
Międzynarodowa konferencja
Pakistanu
stwa, oraz tłumaczył, zrezygnował 28 listopada. Objął on AFGANISTAN. Brytyjski pre- dzie, uczestnicy misji afgańskiej
że to „wielki krok z kontroli nad ponad osiem tysięcy mier Gordon Brown przy okazji mają spotkać się 7 grudnia i roz-
w kierunku wzmoc- atomowym polityków i urzędni- szczytu brytyjskiej Wspólnoty Na- mawiać o czasowym zwiększeniu
nienia wybranego par- guzikiem. ków państwowych, rodów w stolicy Trynidadu i Toba- ich liczebności.
lamentu i premiera”. w tym żonę Zardariego, go Port-of-Spain ogłosił, że Według mediów za Atlanty-
Zardari w wywiadzie tele- byłą premier Benazir 28 stycznia w Londynie odbędzie kiem, prezydent Barack Obama
wizyjnym 27 listopada stwierdził, Bhutto, która zmarła 27 grudnia się międzynarodowa konferencja ogłosi w tym tygodniu decyzję
że do końca tego roku zrzeknie 2007 roku w wyniku ran odnie- poświęcona Afganistanowi. Jej te- o wysłaniu do Afganistanu jeszcze
się swych prerogatyw dotyczą- sionych w zamachu. matem ma być sprawa stopniowe- około 30 tysięcy żołnierzy. Jako że
cych rozwiązywania parlamentu Pojawiły się obawy, że brak go przekazywania miejscowym si- dowódca sił międzynarodowych
oraz dymisjonowania premiera. przedłużenia amnestii może jesz- łom odpowiedzialności za bezpie- i amerykańskich generał Stanley
Analitycy widzą w tym element cze bardziej zdestabilizować Pa- czeństwo w poszczególnych pro- McChrystal ocenił potrzeby na co
targu, którego celem jest politycz- kistan, pogrążony w krwawej woj- wincjach, tak aby zredukować najmniej 40 tysięcy, Waszyngton
ne przetrwanie. Zardari zasygna- nie z talibami i innymi grupami obecność w tym kraju zagranicz- oczekuje, iż resztę żołnierzy do-
lizował gotowość podzielenia się rebelianckimi. (WRT)  nych wojsk. Zanim do tego doj- starczą sojusznicy. (WR) 

56 POLSKA ZBROJNA NR 49 | 6 GRUDNIA 2009


B E Z P I E C Z E Ń S T W O

Polityczny wiatr
Rosjanie chcieliby kupić nowoczesne
francuskie okręty desantowe typu Mistral. Seria dymisji
FRANCJA. Francuski premier ma bardzo ograniczone możliwo- ROSJA. Prezydent Dmitrij
François Fillon potwierdził, że ści przerzutu wojsk. Francuski de- Miedwiediew zdymisjonował
Paryż rozważa sprzedaż Rosji santowiec, z pokładem startowym 24 listopada czterech wysokich

FOT. MILITARYPHOTOS
okrętów desantowych typu Mi- wzdłuż całego kadłuba, może za- wojskowych, których obarczono
stral. W ubiegłym tygodniu dzien- brać do 16 śmigłowców, 40 czoł- odpowiedzialnością za wybuch
nik „Le Figaro” poinformował, że gów i 400 żołnierzy. w składzie amunicji w Uljanow-
rząd francuski sposobi się do Przeciwni sprzedaży Mistrali sku, w południowo-wschodniej
sprzedania Moskwie pięciu takich są Gruzini, choć Francuzi pod- Rosji. Podczas ładowania na
jednostek. Negocjacje są w „fazie kreślają, że okręty dostarczone ciężarówkę pozostałej w składzie
końcowej”. będą bez uzbrojenia. „Le Figaro” Francuski dziennik zauważył, po pożarze z 13 listopada
We wrześniu rosyjski wicemi- przytoczył opinię szefa Gruziń- że w tym kontekście dla Paryża amunicji doszło do eksplozji.
nister obrony Władimir skiej Fundacji do spraw Studiów traci znaczenie europejski „ko- Zginęło ośmiu wojskowych,
Popowkin przyznał, że prowa- Międzynarodowych i Strategicz- deks dobrych manier”. Według a dwóch zostało rannych.
dzone są rozmowy o zakupie nych Aleksego Rondelego, że są niego, nie należy sprzedawać Decyzją prezydenta stanowiska
trzech okrętów typu Mistral. Ma to jednostki zaczepne. „To tak, sprzętu wojskowego, który może stracili i zostali wyrzuceni z woj-
to związek z ubiegłoroczną wojną jakby podarować groźną broń posłużyć do agresji międzynaro- ska: szef wojsk inżynieryjnych sił
z Gruzją, podczas której okazało bandycie”. Obiekcje odnośnie do dowej lub destabilizacji regional- zbrojnych Federacji Rosyjskiej ge-
się, że marynarka wojenna Rosji tej transakcji mają też USA. nej. (WT)  nerał porucznik Jurij Bałchowitin,
szef głównego zarządu rakietowo-

Groźne
artyleryjskiego ministerstwa obro-
Bastion Castro ny generał major Oleg Czikiriew,

zapowiedzi
zastępca dowódcy Nadwołżań-
KUBA. Pomimo pewnego złago- Podczas „Bastionu 2009” ćwi- sko-Uralskiego Okręgu Wojskowe-
dzenia blokady gospodarczej wy- czono między innymi szybką re- go generał major Wiaczesław
spy przez administrację Baracka akcję na niepokoje społeczne. Do- IRAN. Władze Iranu ogłosiły Chalitow i szef wojsk inżynieryj-
Obamy komunistyczne władze wódcy kubańscy uważają, że 29 listopada plan budowy dziesię- nych tego okręgu pułkownik
Kuby przygotowują swe siły Amerykanie przed zbrojnym ata- ciu nowych ośrodków wzbogaca- Aleksandr Bobrakow.
zbrojne na wypadek ewentualnej kiem mogliby sprowokować za- nia uranu. Prezydent Mahmud Miedwiediew polecił też ministro-
amerykańskiej inwazji. Temu mieszki, wykorzystując problemy Ahmadineżad zapowiedział, że wi obrony zwolnić szefa saperów
służyły przeprowadzone 26–29 gospodarcze kraju. Obok wojsk Teheran powinien zmierzać do 2 Armii oraz komendanta i głów-
listopada największe od pięciu regularnych ćwiczyły oddziały produkcji 250–300 ton paliwa nu- nego inżyniera 31 Arsenału. Za-
lat strategiczne manewry woj- milicji terytorialnej oraz admini- klearnego rocznie. Potrzeba do te- powiedziano także kary dla in-
skowe pod kryptonimem „Ba- stracja państwowa. Raul Castro, go pół miliona wirówek do wzbo- nych osób współodpowiedzial-
stion 2009”. Planowano je który zastąpił u steru władzy gacania uranu. nych za wydarzenia w Uljanow-
w ubiegłym roku, ale przesunię- schorowanego brata Fidela, po- Pięć z planowanych zakładów sku. (WW)
to na ten z powodu zniszczeń, ja- wiedział, że z jedenastu milionów ma już wyznaczone lokalizacje.
kie wyrządziły na Kubie trzy po-
tężne huragany.
mieszkańców Kuby w ćwiczenia
zaangażowane były cztery. (W) 
Telewizja irańska podała, że budo-
wa pierwszych mogłaby rozpo- Bez zmian
cząć się już w ciągu dwóch mie- USA. Administracja prezyden-

Zatajone informacje sięcy. Większość ekspertów wątpi


jednak w realność tego planu, ale
ta Baracka Obamy podtrzymała
decyzję swych poprzedników, aby
Skandal związany z wrześniowym nalotem w Afganistanie zauważają, że nie powstał on USA nie przystępowały do między-
z dnia na dzień. Wskazują przy narodowej konwencji zakazującej
złamał karierę polityczną byłego ministra obrony. tym, że pięć z nich ma już lokali- używania min przeciwpiechot-
NIEMCY. Minister pracy i spraw lów. Wstrzymano raport żandarme- zacje. Niemniej jednak twierdzą, nych. „Zadecydowaliśmy, że na-
socjalnych Franz Josef Jung 27 li- rii wojskowej, z którego wynikało, że informacje o budowie aż dzie- sza dotychczasowa polityka
stopada podał się do dymisji. To że pułkownik Georg Klein nie prze- sięciu zakładów to przechwałki. w sprawie min przeciwpiechot-
konsekwencje skandalu, który wy- prowadził wystarczającego rozpo- Niektórzy odebrali te zapowiedzi nych pozostanie w mocy”,
buchł w czasie, gdy kierował resor- znania przed zleceniem bombardo- jako reakcję na krytyczną wobec oświadczył rzecznik Departamen-
tem obrony. Jego następca Karl- wania dwóch uprowadzonych przez Iranu rezolucję przyjętą dwa dni tu Stanu Ian Kelly. Sygnatariusza-
-Theodor zu Guttenberg potwier- talibów cystern z benzyną. wcześniej przez Radę Gubernato- mi konwencji, która weszła w ży-
dził, że ministerstwo obrony, ukry- Nowy szef resortu obrony wy- rów Międzynarodowej Agencji cie w 1999 roku, jest 156
wało wówczas ważne informacje na ciągnął już konsekwencje wobec Energii Atomowej. Potępiono państw. Ma ona jednak wymiar
temat zleconego 4 września przez osób blokujących niewygodne in- w niej władze w Teheranie za ukry- symboliczny, ponieważ podobnie
niemieckiego dowódcę ataku lotni- formacje. Stanowiska stracą gene- wanie do września ośrodka wzbo- jak Stany Zjednoczone zachowali
czego koło afgańskiej miejscowości ralny inspektor Bundeswehry gene- gacania uranu w Fordo, niedaleko się inni najwięksi producenci
Kunduz, w którym mogły zginąć rał Wolfgang Schneiderhan oraz Kum. Zażądano też wstrzymania i użytkownicy tej broni: Chiny, In-
142 osoby, w tym około 40 cywi- sekretarz stanu Peter Wichert. (W)  prowadzonych w nim prac. (T)  die, Izrael, Pakistan i Rosja. (WRT)

POLSKA ZBROJNA NR 49 | 6 GRUDNIA 2009 57


Powiększenie
F E L I E T O N

ROMAN
KUŹNIAR

Obrona Europy
Kilka dni temu wszedł w życie traktat lizboński, który ma nie
tylko uprościć funkcjonowanie Unii Europejskiej, lecz także
wzmocnić instrumenty jej aktywności międzynarodowej.

D
otyczy to również po- części tej samej cywilizacji oraz jako jest oczywiście sprawą nadrzędną, ale też
lityki bezpieczeństwa strategiczny instrument Zachodu ja- o miejsce tego kontynentu w świecie oraz
i obrony. Wysiłek na ko całości. obronę jego różnorakich interesów, bez cze-
rzecz wzmocnienia Jakie praktyczne wnioski wynikają go Europa w kilka dziesięcioleci zostanie
zdolności europej- z tych nowych okoliczności? Trzy są zmarginalizowana, stając się prowincjonal-
skich w tej dziedzinie to oczywiście najważniejsze: instytucjonalne, fi- nym regionem na uboczu światowej polityki
niejedynie sprawa traktatu. Są znacz- nansowe i militarne. Konieczna jest i ekonomii.
nie ważniejsze powody, aby podcho- zdolność do zapewniania jedności We Francji niemal dziesięć lat temu powsta-
dzić do tego zagadnienia z najwięk- państw Unii w sferze bezpieczeństwa ło specjalne stowarzyszenie CiDAN, które zaj-
szą powagą. i obrony, w tym wytwarzania i wyra- muje się krzewieniem w kraju europejskiej
Po pierwsze, choć nie najważniej- żania ich woli oraz sprawnego podej- świadomości w dziedzinie bezpieczeństwa
sze, wymaga tego logika integracji mowania decyzji. Lizbona znacznie i obrony. Uchwalono specjalny pozarządowy
europejskiej. Domknięcie tego proce- nas do tego przybliża. Potrzebne są manifest odnoszący się do tej kwestii oraz
su w sferze bezpieczeństwa i obrony odpowiednie nakłady finansowe przygotowano projekt karty łączącej podobne
wynika wprost z istoty tego projektu, (z tym jest różnie). Trzeba budować stowarzyszenia w innych krajach Unii.
choć ze względu na historyczne oko- zdolności wojskowe na miarę zagro- Inicjatorzy spotykają się raz w roku, pod
liczności trzeba było zacząć od spraw żeń i ambicji (to zależy od finansów). koniec listopada, w maleńkiej alzackiej miej-
gospodarczych – wtedy łatwiejszych. W najbliższej przyszłości budżety na scowości Klingenthal; w tym roku tam by-
Po drugie, mamy do czynienia obronę nie wzrosną, jednak lepsza łem. Tę ideę koniecznie trzeba propagować
z jednej strony z wyraźnym przesu- organizacja (czytaj: integracja) już w Polsce, której tradycje i interesy w tej dzie-
nięciem uwagi USA w kierunku Azji, istniejącego w ramach Unii potencja- dzinie są niepodważalne. Mecenasem dla ta-
i to jest trwała tendencja, a z drugiej łu zbrojnego da znaczące efekty. Ta- kiego ruchu, podobnie jak we Francji, powin-
– zagrożenie militarne dla Europy ka intencja stoi za inicjatywą z Cho- no być ministerstwo obrony. Nie każmy Euro-
ze strony Rosji wyraźnie zmalało, bielina ministra Sikorskiego, która pie na siebie czekać. 
a z czasem będzie zupełnie nieistot- legła u podstaw podpisanej na po-
ne; niech nas nie zmylą nawroty ata- czątku listopada francusko-polskiej
wistycznej retoryki Moskwy. Rosja deklaracji w sprawie europejskiego
bez UE skazana jest na zacofanie. bezpieczeństwa i obrony.
Po trzecie, są to globalne przemia- Cała ta konstrukcja wymaga jed-
ny geopolityczne. Uniknięcie margi- nak solidnego fundamentu w postaci
nalizacji wymaga konsolidacji poten- europejskiej, obywatelskiej świado-
cjału także w sferze militarnej. mości obecnej sytuacji. Obywatele
Wreszcie, nie ma najmniejszych państw członkowskich i Unii zara-
powodów, by narody Unii Europej-
skiej nie mogły wziąć odpowiedzial-
zem muszą wiedzieć, dlaczego warto
mieć potencjał zapewniający Europie
TRZEBA BUDOWAĆ
ności za swoje bezpieczeństwo (im!) bezpieczeństwo. Muszą wie- ZDOLNOŚCI WOJSKOWE
i obronę. Czas zrezygnować z krót-
kich porteczek. Dorosłości oczekuje
dzieć, że chodzi tu nie tylko
o obronę, która NA MIARĘ ZAGROŻEŃ I AMBICJI
od nas także nasz amerykański so-
jusznik. NATO pozostanie ważne,
ale przede wszystkim ja-
ko ogniwo łą-
czące obie

58 POLSKA ZBROJNA NR 49 | 6 GRUDNIA 2009


HORYZONTY
HORYZONTY
HORYZONTY HORYZONTY
KRZYSZTOF
WILEWSKI
Redaktor działu ANNA DĄBROWSKA

Orient
z kabiny Mi-2
Kiedy w 1980 roku przyszedł telegram, że potrzebni są piloci
zainteresowani zagranicznym wyjazdem i znający angielski,
wielu żołnierzy uznało to za prowokację.
FOT. JAROSŁAW WIŚNIEWSKI

POLSKA ZBROJNA NR 49 | 6 GRUDNIA 2009 59


P O W R Ó T D O P R Z E S Z Ł O Ś C I

FOT. CHRIS LOFTING


Wojna w zatoce
W 1981 roku o mały włos nie doszło
do wojny amerykańsko-libijskiej.

W 1973 roku Muammar


Kaddafi ogłosił rozszerze-
nie strefy libijskich wód teryto-
atakowała patrolującą rejon za-
toki parę F-14. Wynik starcia był
dla Libijczyków porażający. W kil-
rialnych z 12 do 300 mil mor- ka minut stracili oba samoloty.
skich. Gdyby świat zaakceptował Tylko dlatego, że Rosjanie na-
te roszczenia, to afrykańska dyk- tychmiast przystąpili do dyplo-
tatura zyskałaby kontrolę mię- matycznej ofensywy i przekonali
dzy innymi nad zatoką Wielka Amerykanów o „przypadkowym”
Syrta, strategicznym miejscem wystrzeleniu pocisku przez afry-
ćwiczeń amerykańskiej VI Floty. kański samolot, nie wybuchła
MI-2B – zmodernizowany w zakładach Świdnika na potrzeby Libii śmigłowiec – wy- 19 sierpnia 1981 roku operują- wówczas wojna pomiędzy USA
posażono w awionikę firmy Bendix-King, doposażono między innymi w transponder
oraz odchudzono o prawie 300 kilogramów. ca z Trypolisu para Su-22M-2 za- a Libią. 

Orient z kabiny Mi-2


P
owoli…, świetnie…, no, wreszcie Jaruzelskim na czele zaktywizowały rozpoczęto praktycznie zaraz po podpi-
mam ten kabel. Moment, podaj mi działania dyplomatyczne na Bliskim saniu umowy. Z nieoficjalnych informa-
drugą wiązkę. Dobrze, teraz tylko Wschodzie i w Afryce Północnej. cji wynika, że Świdnik, z racji wspo-
jeszcze dokręcić i właściwie goto- Na początku 1980 roku Polska za- mnianego radzieckiego „nadzoru”, mu-
we”. Dwóch mechaników kończyło właśnie warła z Libią tajne porozumienie, na siał mocno ograniczyć się w afrykań-
montaż radiostacji w kabinie Mi-2. To były którego mocy zobowiązaliśmy się do- skich modyfikacjach. To między inny-
najnowsze produkty amerykańskiej firmy starczyć reżimowi pułkownika Muam- mi dlatego w libijskich Mi-2 nie wy-
Bendix-King z tak zwanej złotej serii. W tym, mara Kaddafiego pięćdziesiąt zmo- mieniono silników na inne. I choć
co robili obaj inżynierowie, nie byłoby nic dernizowanych śmigłowców Mi-2 (ofi- w maszynie pozostawiono dwa
dziwnego, gdyby nie to, że wspomniany śmi- cjalnie miały to być wersje cywilne) GTD-350W o mocy 425 koni mecha-
głowiec był modernizowany w fabryce Świd- oraz zająć się szkoleniem pilotów tych- nicznych każdy, to były to egzemplarze
W 1980 ROKU
nika, gdzie dostał amerykańską awionikę Libia podpisała że maszyn. W zamian mieliśmy dostać wyselekcjonowane z pozostałych jako
i elektronikę, jakiś miesiąc przed wprowadze- z Polską umowę ropę naftową. Umowa z Libijczykami najlepsze i najmocniejsze. Mi-2B był
niem w Polsce stanu wojennego. Gdy doda się na dostawę była o tyle ciekawa, że modernizacja również lepiej wyważony niż polskie
do tego, że maszyna oznaczona sygnaturą 50 zmodernizo- Mi-2 miała dotyczyć zamontowania śmigłowce, gdyż amerykańska awioni-
wanych Mi-2 oraz
Mi-2B miała wkrótce udać się w podróż do przeszkolenie awioniki amerykańskiej firmy Bendix- ka i elektronika były mniejsze (i lżejsze,
Libii, mamy obraz jednej z najciekawszych pilotów -King i być zrealizowana w tajemnicy łącznie o jakieś 300 kilogramów) niż
transakcji handlowych, w jakie zaangażowana śmigłowcowych. przed Rosjanami. radziecka, i dzięki temu nie trzeba było
była nasza armia. Kontrakt zawarto Naiwne było założenie, że szczegóły jej upychać w przedziwnych miejscach
na cztery lata.
umowy uda się przed Moskwą utrzy- (na przykład radiostację w ogonie).
SOJUSZ Z KADDAFIM mać w sekrecie. Jednak w owym czasie O tym, jaki był efekt prac naszych in-
Na przełomie lat siedemdziesiątych i osiem- zakłady Świdnika oficjalnie pracowały żynierów, najlepiej świadczą oceny pi-
dziesiątych Polska była traktowana przez Mo- nad głęboką modernizacją Mi-2 – PZL lotów, którzy mieli okazję latać na libij-
skwę jak czarna owca socjalistycznej rodziny. Kania. Śmigłowiec ten nie tylko wypo- skich Mi-2. „Z zewnątrz była to niby ta
Duża w tym zasługa Edwarda Gierka – aby sażono w dwa silniki Allison 250-C20B, sama maszyna co nasze «dwójki», jed-
rozruszać krajową gospodarkę, nie wahał się on ale również w dostarczone przez szwaj- nak już w momencie startu czuło się, że
sięgnąć po zachodnie kredyty. Jak łatwo się do- carskiego kooperanta przyrządy radio- to zupełnie inny śmigłowiec. Elektroni-
myślić, sowieci potraktowali to jak zdradę leni- wo-nawigacyjne Bendix-Kinga. ka jak elektronika, ale właściwości lot-
nowskich ideałów i nawet po upadku Gierka (co Furtka do modernizacji Mi-2 na po- ne śmigłowca poprawiły się diametral-
przyjęli oczywiście z dużym zadowoleniem) opi- trzeby Wielkiej Arabskiej Libijskiej nie”, wspomina jeden z pilotów. „Może
nia ZSRR o „niepewnej” Polsce pozostała. Szu- Dżamahiriji Ludowo-Socjalistycznej to zasługa bogatszego w oktany libij-
kając sojuszników, nadal po „antyzachodniej” (bo tak brzmi pełna nazwa Libii) była skiego paliwa, a może innego wyważe-
stronie, władze PRL z generałem Wojciechem więc szeroko otwarta. Prace nad Mi-2B nia, nieważne. Ale gdy w krajowych

60 POLSKA ZBROJNA NR 49 | 6 GRUDNIA 2009


H O R Y Z O N T Y

śmigłowcach mieliśmy problemy z lotem przy grupy żołnierzy nie przekraczała 35 lat) rozpo- ca życia: „To był zwyczajny szkoleniowy lot, ja-
pełnym obciążeniu, to wersje afrykańskie radziły częli zajęcia z języka angielskiego, musieli poże- kich dziennie wykonywaliśmy dziesiątki. Z na-
sobie z tym znakomicie”. gnać się z armią. „Rozliczyliśmy się z wojskiem szego lotniska mieliśmy polecieć nad pustynię
i w książeczki wbito nam «oddelegowani do i w określonym punkcie zawrócić. Wszystko by-
LEKCJA ANGIELSKIEGO przemysłu»”, wspomina Andrzej Pakuza. Taki ło dobrze do momentu, kiedy przelatywaliśmy
Jednym z warunków umowy z Kaddafim by- zabieg był niezbędny, aby nie wzbudzać podej- nad jedną z autostrad. Siedzący za sterami młody
ło to, że przeszkolimy libijskich lotników. Ofi- rzeń Zachodu transferem wojskowych specjali- Libijczyk postanowił pokazać, czego to on nie
cjalnie nauczycielami mieli być pracownicy stów do objętej międzynarodowymi restrykcjami potrafi, i zaczął lecieć coraz niżej. Kiedy byliśmy
Świdnika, ale dla obu stron było jasne, że aby ca- Libii. Oficjalnie cywile, nieoficjalnie nadal na dziesięciu metrach, nie mogąc ryzykować ka-
ły układ miał sens, muszą zająć się tym nasi woj- w służbie, bez wojskowych stopni, ale jako wy- tastrofy, błyskawicznie uderzyłem go w splot
skowi piloci. Jak się jednak szybko okazało, mi- sokiej klasy specjaliści, polscy piloci, po kursie mięśni tak mocno, że musiał puścić wolant. Kie-
mo finansowych profitów, znalezienie instrukto- językowym w Poznaniu, wiosną 1981 roku poja- dy wróciliśmy do bazy, on uciekł ze śmigłowca.
rów do szkolenia Libijczyków wcale nie było ta- wili się w libijskiej szkole wojskowej w miejsco- Domyśliłem się, że pobiegł do dowódcy poskar-
kie proste. Polacy zgodzili się bowiem, że będą wości Bumbah. żyć się, iż go uderzyłem. Rzeczywiście, nie mi-
uczyć pilotażu w języku angielskim! nęła minuta, a pojawił się komendant szkoły ma-
„Kiedy w październiku 1980 roku przyszedł SZKOŁA W CIENIU PALM jor Farash. Rozmawialiśmy chwilę, wyjaśniłem
do naszej jednostki telegram, że do dowódcy Szkoła w Bumbah była jedną z kilkunastu mu spokojnie, co się stało. To, co potem działo
mają się zgłosić piloci zainteresowani zagra- wojskowych uczelni libijskiej armii. Ulokowano się z uczniem, wolę zachować w milczeniu”.
nicznym wyjazdem, z naciskiem, że szczegól- ją w byłej brytyjskiej bazie wojskowej (docelowo Tylko raz zdarzyło się podpułkownikowi
nie poszukiwani są ci ze znajomością angiel- miała mieścić się w Martubah, dlatego bardzo Pakuzie podczas libijskiego kontraktu być bar-
skiego, wielu z nas potraktowało to jako kolejną często mówiono o niej Bumbah-Martubah), dziej zdenerwowanym. Było to 19 sierpnia 1981
prowokację służb. Przyzna- praktycznie nad samym roku, kiedy o mały włos Libia nie rozpoczęła
nie się w latach osiemdzie-
siątych do znajomości an-
Przygody brzegiem zatoki Bumbah.
Wbrew temu, co naszym
wojny z USA. Incydent nad zatoką Wielka Syrta,
bo o nim mowa, kiedy dwa libijskie Su-22M-2
gielskiego dla wielu z mo- z Afryką żołnierzom opowiadano zaatakowały parę amerykańskich F-14, zakoń-
ich kolegów oznaczało ko-
niec latania”, wspomina polscy piloci w Polsce, nie była to szkoła
lotnicza, lecz ogólnowoj-
czył się zestrzeleniem obu afrykańskich maszyn.
Kaddafi tak się przestraszył amerykańskiej in-
Andrzej Pakuza, emeryto-
wany podpułkownik, pilot
nie zapomną skowa uczelnia, gdzie na
kurs pilota kierowano z ła-
wazji, że kazał śmigłowcom i pilotom (w tym
i polskim) ukryć się na pustyni. Dopiero po kilku
56 Pułku Śmigłowców Bo- do końca życia panki. „Jeśli libijski rekrut dniach pozwolono żołnierzom wrócić do bazy.
jowych z Inowrocławia. był zdrowy, miał dobre
„Potem jednak był kolejny telegram z Warszawy, oceny z matematyki i fizyki oraz znał angielski, DO KOŃCA ŻYCIA
delegacja jedna, druga, i wiedzieliśmy już, że nie trafiał do nas”, wspomina jeden z polskich in- Wielka usługa eksportowa, bo tak szumnie
jest to żadna prowokacja i nasze wojsko napraw- struktorów. W pierwszej kolejności do nauki pi- nazwano w naszym kraju umowę z Libią, była
dę szuka instruktorów Mi-2 znających język an- lotażu Libijczycy kierowali żołnierzy „z dobrych korzystna dla obu stron. Jeśli chodzi o Polskę
gielski. Znaleźli się więc chętni, w tym i ja”, opo- rodzin”. Kastowość, z jaką spotkali się nasi pilo- – oprócz tego, że rząd w Warszawie zyskał bez-
wiada Andrzej Pakuza, dodając, że jego znajo- ci, bardzo ich zaskoczyła. „To była przecież re- cenne w czasach kryzysu gospodarczego regu-
mość języka Szekspira była wtedy na bardzo ni- publika ludowosocjalistyczna. Przywilejów mia- larne dostawy ropy naftowej i owoców cytruso-
skim poziomie. Ot, zaledwie parę słów i zwro- ło nie być dla nikogo. Wojsko rządziło się jednak wych – to na umowie zyskała przede wszystkim
tów oraz podstawy gramatyki. To jednak wystar- swoimi regułami, odziedziczonymi wprost z ar- nasza armia. Polskie siły zbrojne niewielkim
czyło, bo wojsko miało plan. mii brytyjskiej, gdzie liczyły się urodzenie i sta- kosztem pozyskały grupę pilotów, którzy nie tyl-
„Zorganizowano dla nas na Uniwersytecie tus społeczny”, dodawał nasz rozmówca. ko wylatali tysiące godzin w trudnych afrykań-
Adama Mickiewicza w Poznaniu kurs języko- Potwierdza to podpułkownik Andrzej skich warunkach, ale również poznali zasady
wy, podczas którego po osiem, dziewięć godzin Pakuza, który nie ukrywa, że raziły go podziały funkcjonowania armii opartej na brytyjskim dry-
dziennie uczyliśmy się angielskiego”, mówi w libijskiej armii. Szczególnie kary fizyczne dla lu i opanowali język angielski na wysokim po-
Leszek Ambroziak, emerytowany starszy cho- żołnierzy. „Nieraz widziałem, jak młody żołnierz ziomie. Co zyskali Libijczycy? Na pewno świet-
rąży sztabowy, pilot z 56 pśb, który również uczył stał na placu apelowym cały dzień, na przykład ne śmigłowce Mi-2B oraz dobrze przygotowa-
Libijczyków. „Co bardzo istotne, w ten kurs zaan- z trzema puszkami coli na głowie. Kiedy wy- nych pilotów. Polscy instruktorzy nie dawali bo-
gażowano osoby znające specjalistyczne słownic- cieńczony tracił przytomność, a trzeba pamiętać, wiem certyfikatów każdemu. Wielu młodych
two używane przez wojskowych pilotów”. że czterdziestostopniowe upały to tam norma, je- afrykańskich żołnierzy przekonało się, że opano-
Jedną z takich osób był podpułkownik pilot go zwierzchnik cucił go wiadrem wody i znów wanie sztuki latania nie jest takie proste, i zosta-
Bernard Buchwald, który w czasie II wojny stawiał do pionu”. wało z niczym.
światowej latał w 316 Dywizjonie Warszawskim Zasady oficer – władca, kadet – niewolnik nie Piloci, którzy spędzili w Afryce ponad trzy la-
RAF. Ten doświadczony pilot, który po zestrze- dotyczyły Polaków. „Nie wolno nam było pod- ta (na tyle opiewał kontrakt z Libią), podkreślają,
leniu nad Francją wiosną 1942 roku spędził pra- nieść ręki na libijskiego ucznia. Jeśli się czymś że nie zapomną tego do końca życia. „To była
wie trzy lata w niemieckiej niewoli, był dla kur- nam narazili, zajmowali się nimi miejscowi ofi- przygoda, o jakiej marzy chyba każdy mężczy-
santów nieocenionym źródłem wiedzy, jeśli cho- cerowie. My mogliśmy im jedynie zwrócić uwa- zna. Świat orientu w pełnej krasie, inne obyczaje
dzi o specyfikę wojskowego języka angielskiego gę słownie, co notabene, wobec nieograniczone- i kultura, inni ludzie, a do tego godziny w powie-
(między innymi wyjaśniał, czemu anglojęzyczne go zakresu kar ze strony kadry, zazwyczaj wy- trzu, nad Saharą, nad Morzem Śródziemnym.
wojsko tak lubuje się w skrótach), a także o zwy- starczało”, wyjaśnia Leszek Ambroziak. Tego nie chce się zapomnieć. Nawet, gdy weź-
czajach, jakie panują w armii brytyjskiej (Libij- Zdarzały się jednak wyjątkowe sytuacje. Pod- mie się pod uwagę to, że spędziliśmy te trzy lata
czycy przejęli bowiem strukturę i wojskowe zwy- pułkownik Pakuza, który w Libii, podobnie jak praktycznie w zamkniętym wojskowym campie,
czaje od Anglików). Zanim jednak młodzi in- wszyscy polscy instruktorzy, miał przypisany w kraju rządzonym przez bojkotowaną na świe-
struktorzy (średnia wieku wybranej przez MON stopień kapitana, jedną z nich zapamięta do koń- cie dyktaturę, warto było tam pojechać”. 

POLSKA ZBROJNA NR 49 | 6 GRUDNIA 2009 61


P O Ż E G N A N I A

Panu podpułkownikowi Krzysztofowi Panu gen. bryg. Andrzejowi DUKSOWI W związku ze śmiercią
KLAR wyrazy współczucia płk. rez. Włodzimierza LIŚKIEWICZA
oraz Jego RODZINIE i NAJBLIŻSZYM z powodu śmierci wyrazy głębokiego żalu
wyrazy głębokiego współczucia MAMY i szczerego współczucia
i szczerego żalu RODZINIE Zmarłego
z powodu śmierci składają
OJCA dyrekcja, rada naukowa i pracownicy składają
Wojskowego Instytutu Technicznego dyrekcja i pracownicy
składają szef i kadra Uzbrojenia. Reprezentacyjnego Zespołu
Dyżurnej Służby Operacyjnej Sił Artystycznego WP.
Zbrojnych RP.

Panu płk. rez. Bogumiłowi KOŚLI


z Dowództwa Śląskiego Okręgu Panu kpt. Dariuszowi
Panu ppłk. Dariuszowi KAMINIÓW Wojskowego SUPERCZYŃSKIEMU
oraz oraz oraz Jego RODZINIE
Jego RODZINIE Jego RODZINIE i NAJBLIŻSZYM wyrazy głębokiego żalu i szczerego
wyrazy żalu i szczerego współczucia wyrazy szczerego żalu i głębokiego współczucia
z powodu śmierci współczucia z powodu śmierci
MATKI z powodu śmierci OJCA
ŻONY
składają składają
szef, kadra i pracownicy składają szef Wojewódzkiego Sztabu Wojskowego
Wojewódzkiego Sztabu Wojskowego szef, żołnierze i pracownicy wojska w Poznaniu, kadra zawodowa
w Katowicach. Oddziału Zasobów Osobowych DSOW. i pracownicy wojska.

Panu pułkownikowi rez. Romanowi Wyrazy szczerego współczucia i żalu Panu st. chor. sztab. Grzegorzowi
KUMIĘDZE Panu płk. Andrzejowi DEREWOŃKO SMOLIŃSKIEMU
wyrazy głębokiego współczucia i żalu oraz Jego RODZINIE oraz Jego RODZINIE
z powodu śmierci z powodu śmierci wyrazy szczerego współczucia
MAMY OJCA z powodu śmierci
MATKI
składają składają
kierownictwo, kadra zawodowa żołnierze, strażacy oraz pracownicy składają
i pracownicy wojska Wojskowej Ochrony Przeciwpożarowej. kadra zawodowa i pracownicy wojska
Departamentu Wojskowych Spraw Zakładu Obsługi Ministerstwa Obrony
Zagranicznych. Narodowej.

Z głębokim żalem zawiadamiamy,


iż 20 listopada 2009 roku
Panu pułkownikowi Michałowi odeszła od nas po przegranej walce Panu ppłk. Wojciechowi
ROSZCZYNIE z ciężką chorobą KWIATKOWSKIEMU
wyrazy głębokiego współczucia i żalu wieloletnia pracownica 17 Ruchomych wyrazy głębokiego współczucia
z powodu śmierci Warsztatów Technicznych w Poznaniu i szczerego żalu
MAMY śp. Czesława LESIUK z powodu śmierci
Wyrazy szczerego współczucia OJCA
składają RODZINIE Zmarłej
kierownictwo, kadra zawodowa składają
i pracownicy wojska składają kierownictwo, koleżanki i koledzy
Departamentu Wojskowych Spraw kadra i pracownicy wojska z Departamentu Kadr Ministerstwa
Zagranicznych. 17 RWT w Poznaniu. Obrony Narodowej.

62 POLSKA ZBROJNA NR 49 | 6 GRUDNIA 2009


H O R Y Z O N T Y

FOT. AARCHIWUM „PZ”


JAKUB NAWROCKI
pograniczu wybucha bowiem powstanie Pusz-
tunów. Major Churchill nie przepuszcza oka-

Nieznany Churchill
zji, żeby znaleźć się w centrum wydarzeń. Je-
dzie tam jako korespondent – tym razem wysy-
ła swoje teksty do dziennika „Daily Tele-
graph”. W czasie jednego ze starć wynosi spod
Niewiele osób wie, że najsłynniejszy premier Wielkiej Brytanii był ostrzału rannego żołnierza, za co otrzymuje
osobistą pochwałę od generała Bindona
korespondentem wojennym, kawalerzystą i żołnierzem na frontach I wojny.

M
Blooda.
łody Winston po ukoń- W tym samym roku na Kubie wy- Kiedy bunt Pusztunów zostaje stłumiony,
czeniu szkoły w Har- bucha antyhiszpańskie powstanie. spełnia się jego marzenie – dostaje przydział
row w wieku 19 lat Młody oficer dzięki koneksjom matki do 21 Pułku Lansjerów, stacjonującego
zdaje za namową ojca dostaje długoterminowy urlop oraz w Egipcie. Po dotarciu do jednostki zostaje
do Royal Military Academy w San- pozwolenie na wyjazd do miejsca kon- wraz z nią wysłany w górę Nilu, do walki
dhurst. Udaje mu dostać do niej dopie- fliktu jako korespondent wojenny. Re- z mahdystami w Sudanie. Uczestniczy tam,
ro za trzecim razem, a podczas rekru- lacje przesyła do redakcji „Daily podczas szarży kawaleryjskiej, w bitwie pod
tacji otrzymuje za mało punktów, aby Graphic”. Pełen młodzieńczego zapa- Omdurmanem. Swoje przeżycia z wyprawy
przyjęto go do piechoty. Czeka go łu zawsze znajduje się tam, gdzie roz- wojennej w Sudanie opisał w książce „The Ri-
więc kawaleria. grywające się wydarzenia mają istotne ver War”. Mimo tych wojskowych sukcesów
znaczenie. po powrocie do rodzimej jednostki w Indiach
OBIEŻYŚWIAT Po powrocie na wyspy brytyjskie Winston Churchill postanawia odejść z woj-
Szkołę wojskową kończy w 1895 ro- zostaje wysłany wraz ze swoim puł- ska. Pragnie zaangażować się politycznie i star-
ku z dwudziestą lokatą (na 130 absol- kiem do Indii. Rządny przygód, nale- tować w nadchodzących wyborach powszech-
wentów). W stopniu podporucznika ga na przeniesienie do Afryki, gdzie nych w Wielkiej Brytanii.
wstępuje do elitarnego 4 Pułku Huza- trwa antybrytyjskie powstanie mahdy-
rów Królowej. Tak zaczyna się wojsko- stów. Niedługo po tym, gdy awansuje NIEWOLA AFRYKAŃSKA
wa kariera przyszłego premiera Wiel- w 1897 roku do stopnia majora, wojna Nie udaje mu się jednak wygrać w wybo-
kiej Brytanii. „przychodzi” do niego. Na indyjskim rach i postanawia wyruszyć na kolejną wypra-

POLSKA ZBROJNA NR 49 | 6 GRUDNIA 2009 63


P O W R Ó T D O P R Z E S Z Ł O Ś C I

ko
Choć szyb ufanie
za
zdobywa swoich
k
i szacune h,
yc
podwładn ie
osta teczn
to
ę
rozstaje si .
m
z wojskie

Podporucznik 4 Regimentu
Huzarów Królowej
WINSTON CHURCHILL

FOT. AARCHIWUM „PZ” (3)

wę. W październiku 1899 roku wybucha woj- W Wielkiej Brytanii okrzyknięto go bohaterem swoją decyzję: „Jestem oficerem i oddaję się
na burska. Z Anglii Churchill wyrusza w miej- wojennym i rozpisywano się o jego wyczynie na do dyspozycji władz wojskowych i dowództwa
sce konfliktu ze zleceniami od „Daily Mail” czołówkach wszystkich gazet. mojego pułku, który jest we Francji”.
i „Morning Post”. W czasie jednego ze zwia- Do 4 Pułku Huzarów Królowej jednak nie
dów na terytorium zajmowanym przez po- WANNA W OKOPACH trafia. Dostaje propozycję objęcia stanowiska
wstańców oddział brytyjski wpada w zasadzkę Wkrótce Churchill otrzymuje przydział do adiutanta lub dowódcy liniowego. Wybiera dru-
burską. Do niewoli dostaje się kilku żołnierzy południowoafrykańskiej lekkiej kawalerii, gą ofertę i z początkiem 1916 roku przejmuje
angielskich, a także Winston Churchill. Jeńcy z którą do końca lutego 1900 roku uczestniczy obowiązki dowódcy 6 Batalionu Królewskich
trafiają do obozu w Pretorii. w walkach nad Tungelą. Tam też w starciu Strzelców Szkockich 9 Dywizji w Moolena-
Przyszły premier Wielkiej Brytanii okazuje z odziałem burskich komandosów cudem uni- cker. Jego jedną z pierwszych decyzji jest do-
legitymację korespondenta wojennego i doma- ka powtórnej niewoli. starczenie na front wanny z bojlerem. Swoim
ga się uwolnienia. Przetrzymywany w szkole Gdy w sierpniu 1914 roku rozpętuje się naj- oficerom oznajmia, że zanim wyruszą do walki
zamienionej na obóz, zostaje wtajemniczony większy z ówczesnych konfliktów, Churchill będą prowadzić wojnę z wszami, plagą okopów
w ucieczkę organizo- piastuje stanowisko frontu zachodniego. Z pobliskiej miejscowości
waną przez oficerów pierwszego lorda admi- każe nawet sprowadzić kadzie do wyrobu piwa,
brytyjskich. Po zapo- Winston Churchill ralicji i kieruje Royal aby żołnierze mogli się w nich regularnie myć.
znaniu się z tymi plana-
mi decyduje się uciekać kojarzy się przede Navy. Jest twórcą planu
ataku na turecki półwy-
Pod koniec stycznia 1916 roku jego jednost-
ka zostaje skierowana do belgijskiej wioski
na własną rękę – prze-
skakuje przez niewielki
wszystkim z cygarem, sep Gallipoli. Po rozpo-
częciu desantu morskie-
Ploegstreet, gdzie batalion zajmuje kilometro-
wy odcinek frontu. Mimo że w tym czasie stro-
mur okalający szkołę. znakiem Viktorii go okazuje się, że opór ny konfliktu nie przeprowadzą żadnej ofensy-
Jest zdany sam na sie- tureckiej armii jest dużo wy, strzelcy szkoccy znajdują się pod nieustan-
bie. Nie zna okolicy, nie i podziałem silniejszy niż się spo- nym ostrzałem przeciwnika. Churchill po
ma map ani kompasu.
Wskakuje do przypad-
jałtańskim Europy dziewano, a cała opera-
cja wojskowa kończy
dwóch tygodniach na froncie melduje, że z ty-
siąca ludzi zostało mu już tylko sześciuset.
kowego pociągu i opusz- powojennej się klęską i śmiercią po- Choć szybko zdobywa zaufanie i szacunek
cza go w górniczej miej- nad 44 tysięcy żołnie- swoich podwładnych, to chęć powrotu do czyn-
scowości Witbank, gdzie rzy ententy. nej polityki sprawia, że w maju 1916 roku zdej-
spotyka angielskiego zarządcę kopalni, który Atakowany przez prasę i opozycję, przyszły muje mundur i wraca do Londynu. W ten spo-
udziela mu schronienia. Władze Transwalu roz- premier postanawia w listopadzie 1915 roku sób ostatecznie rozstaje się z wojskiem. Jego
syłają za nim list gończy i wyznaczają nagrodę. przerwać działalność polityczną i jeszcze raz doświadczenia i przeżycia na frontach pozwo-
Tymczasem Churchill w pociągu wiozącym be- włożyć mundur. W liście do premiera liły mu jednak łatwiej przeprowadzić naród
le wełny przekracza granicę z Mozambikiem. Herberta Henry’ego Asquitha tak uzasadnia brytyjski przez II wojnę światową. 

64 POLSKA ZBROJNA NR 49 | 6 GRUDNIA 2009


H O R Y Z O N T Y
FOT. JAROSŁAW WIŚNIEWSKI

P o s ł u ż b i e
 Nie przegap
 Warto
 Niezłe
 Nie warto

KSIĄŻKA



Potęga
reportażu
T o bardzo smakowita
książka. Zresztą Mariusz
Szczygieł, rasowy reporter,
innej nie mógł wydać. Skom-
ponował ją według własnego
wyboru reportaży różnych


Czerwone i białe
autorów o dwudziestu latach bie te zęby wstawić”. Z kolei
KSIĄŻKA nowej Polski. Dwadzieścia właściciel nowo wybudowa-
sześć tekstów, wybitnych i do- nego przez siebie domu, bo-
brych, daje obraz ostatnich hater tekstu znakomitej re-
Paweł Jasienica jest wierny faktom, dwóch dekad zmieniającego porterki Edyty Gietki, przy-

ale swobodny w komentarzu. Zmusza się kraju. Nie ma w tej książ-


ce wielkiej polityki i afer. Jak
znaje, że w sumie teraz to
ma lepiej: „To trzeba przeżyć
do myślenia i pobudza do dyskusji. mówi sam autor: „to mój oso-
bisty wybór reportaży o tym,
– że ma się coś swojego
i walczy się z tym”.

O d lat trwa burzliwa dyskusja między


historykami a publicystami i eseista-
mi, jak powinno się pisać o przeszłości.
warszawskie. Ale kiedy Paweł Jasienica
pracował nad pierwszą wersją książki
„Dwie drogi” (jest to kontynuacja napisa-
gdzie zaczęła się i dokąd do-
szła nowa Polska”.
A to Polska, która musiała
Ten gruby i świetnie wydany
tom współczesnych pol-
skich reportaży należy prze-
Co dla jednych jest walorem, dla drugich nej kilka lat wcześniej pracy o powstaniu „mentalność sobie w jeden czytać, chociażby po to, by
– niedopuszczalnym błędem. Dlatego styczniowym „Biały front”), minęło od te- dzień zrobić”, szybko uczyła przekonać się, że kraj ma
akademicy z lekceważeniem odnoszą się go wydarzenia mniej niż sto lat i żyły jesz- się kapitalizmu. W 1992 roku swoje życie, które nie ma
między innymi do prac Pawła Jasienicy, cze dzieci i wnuki uczestników tego zry- pisze Szczygieł w reporter- nic wspólnego z tym, co pi-
podczas gdy czytelnicy pochłaniają jego wu niepodległościowego. skim dzienniku kilka zdań szą gazety. (WKO) 
książki jednym tchem. Co jakiś czas wybucha dyskusja dotyczą- o montowni telewizorów Ota-
Jak we wstępie do książki tego autora pod ca sensu (a raczej bezsensu) wszystkich ke w Mławie. Jedna z pracow- „20 lat nowej Polski
tytułem „Dwie drogi” napisał profesor naszych powstań. Paweł Jasienica, cho- nic zwraca się do koleżanki: w reportażach według
Andrzej Szwarc, w publicystyce i eseistyce ciaż przedstawia różne oceny powstania „Jadzia, tutaj na zakładzie Mariusza Szczygła”,
historycznej – w przeciwieństwie do nauko- styczniowego, stanowczo twierdzi, że jest tak pięknie, że musisz so- Wydawnictwo Czarne 2009
wych rozpraw – „wyrazistość sądów jest miało ono pozytywny wpływ na naszą hi-
cnotą, rozwlekłość narracji i nadmiar ob-
szernie udokumentowanych szczegółów
storię – i to nie tylko w sferze politycznej,
ale również społecznej i kulturowej. Tragedia
– wadą. Aluzje do współczesności są jak
najbardziej pożądane, bowiem przeciętne-
W pracy „Dwie drogi” koncentruje się na
przebiegu pierwszych miesięcy powsta-
SZTUKA  września
go czytelnika można zainteresować głów-
nie wtedy, gdy przekona się go o związku
dawnych czasów z otaczającym światem”.
nia oraz na konflikcie między Czerwony-
mi i Białymi. Autor zdecydowanie opowia-
da się po stronie zwolenników radykalne-
W ystawa „Warszawa
1939. Tem się tylko ży-
je za co się umiera” składa
aż do kapitulacji. „Po klęsce”
to smutny obraz miasta peł-
nego grobów i ruin. Odrębną
Nie ma wątpliwości, że pisarstwo Pawła go programu połączenia walki narodowo- się z kilku części. Ekspozy- część stanowi specjalnie
Jasienicy to eseistyka najwyższych lotów. wyzwoleńczej i społecznej. cja „Zbrojny pokój” przed- przygotowana ekspozycja
Wykorzystując gruntowną wiedzę histo- Jak ocenił profesor Stefan Kieniewicz, stawia przygotowania do poświęcona rozgłośni war-
ryczną, stawia on ryzykowne hipotezy, „książka jest wierna faktom, za to dość wojny od stycznia do sierp- szawskiej PR we wrześniu
polemizuje z utartymi poglądami na dany swobodna w komentarzu (…), napisana nia 1939 roku. Fragment 1939 roku. (AWIS) 
temat, nie ukrywa własnych sympatii z publicystyczną pasją (…) zmusza do wystawy „A więc wojna” po-
i antypatii. Prowokuje do dyskusji. Na do- myślenia i zachęca do pogłębiania stu- kazuje pierwsze dni wrze- „Warszawa 1939. Tem się
datek pisze bardzo sugestywnie i jego diów nad przedmiotem”. Trudno o lepszą śnia, kiedy Warszawę atako- tylko żyje za co się umiera”.
książki czyta się jak powieści. rekomendację. (AWIS)  wano z powietrza. „Obrona Muzeum Historyczne
Trudno się dziwić, że obecnie powstanie stolicy to honor Polski” przy- m.st. Warszawy.
styczniowe nie wzbudza już tak wiele Paweł Jasienica, „Dwie drogi”, bliża działania obronne war- Wystawa czynna
kontrowersji, jak na przykład powstanie Prószyński i s-ka 2009 szawiaków od 8 września, do 31 grudnia 2009

POLSKA ZBROJNA NR 49 | 6 GRUDNIA 2009 65


Bez kamuflażu
F E L I E T O N
MAREK PRZYBYLIK

Od dziesiątków lat wiatr nam zawsze wieje w oczy.


Nawet kryzys mamy byle jaki. U innych recesja,
a u nas procencik wzrostu.

Sadomaso po polsku
D
ość klajstrowania i pacykowa- to taki śmieszny język, Węgrzy uważają nas za
pejskiego. Niektórzy próbowali się cieszyć, ale
nia. Nie da się dłużej przykryć pijusów i rębajłów. Francuzi najpierw wykupili
prawdę szybko ujawnili politycy opozycyjni, tłu-
sielankowymi obrazkami szarej wszystkie nasze żaby i winniczki, potem polską
macząc, że to żaden sukces, a stanowisko drugo-
rzeczywistości. Przecież każdy telekomunikację, a teraz gnębią nas w swoich
rzędne. Margines w gruncie rzeczy i funkcja de-
widzi: kraj wstrząsany aferami, Championach i Auchanach. O Anglikach nie koracyjna. Ponieważ nieszczęścia chodzą para-
nieszczęściami – zarówno naturalnymi, jak i nie- wspominajmy, bo w historii wykorzystali nasmi, dotknęła nas niedawno kolejna porażka
naturalnymi – stacza się po równi pochyłej. wystarczająco. – Janusz Lewandowski został komisarzem do
Niestety, nasza specjalność to codzienne nie- Od dziesiątków lat wiatr nam zawsze wieje
spraw budżetu. Skandalu ukryć się nie dało.
szczęścia i okresowe katastrofy, przegrane: po- w oczy, a drogę mamy tylko pod górę. I nic nam„Teka budżetu to jedna z najsłabszych tek
wstania, bitwy, kampanie, sukcesy. Za historycz- się nie udaje. Nawet kryzys mamy byle jaki. Inni
ekonomicznych, absolutnie poniżej aspiracji
ne cierpienia należy się nam uznanie jak psu mi- zdołali doprowadzić do liczącego się spadku pro-
blisko 40-milionowego kraju, szóstego co do
cha, ale zawsze nam ktoś rzuca kłody pod nogi. dukcji, zmniejszenia eksportu i wyraźnie po-
wielkości w Europie. To jest słaba teka, nawet
Amerykanie nie dają nam wiz, Rosjanie Lewandowski zasługiwał na więcej”, objaśniał
większyć bezrobocie. I recesję mają, jak się
nie chcą nam dawać gazu, patrzy, a my – procencik wzrostu.
z właściwą sobie elegancją europoseł, który
Niemcy czyhają tylko, by Latem naszej narodowej
większość czasu spędza w kraju. Na polityce się
nam wydrzeć jakąś godności cios zadało
zna, na piłce się zna, na żużlu też się zna. W tylu
połać. Czesi drwią, wybranie Jerzego
partiach był, do tylu stanowisk aspirował, tylu
że polszczyzna Buzka na przewod-
patronów wyrolował, trudno mu nie wierzyć.
niczącego Parla-
Rzecznik opozycyjnej partii nie tylko jasno
mentu Euro-
ocenił sytuację, ale do tego wskazał, kto jest
winien porażki. „Powinniśmy mieć tekę, która
wpłynie pozytywnie na rozwój naszego kraju.
Pan premier Donald Tusk już nas przyzwy-
czaił do tego, że wiele obiecuje, a sukcesów
nie ma. Dużo mówi o swoich możliwościach
europejskich, a efekty, jak widać, marne”,
argumentował.
Posłowie nie ujawnili, dlaczego tak skrzyw-
dzono naszych przedstawicieli, mianując ich na
marginalne stanowiska. Nie ujawnili, gdyż
krzywda jeszcze bardziej wołałaby o pomstę do
nieba. Otóż panowie Buzek i Lewandowski
znani są w parlamencie europejskim z niezwy-
kłej pracowitości i wiedzy. Dlatego, pewnie by
ich pognębić, tak okrutnie ich potraktowano.
Niestety, wszystko wskazuje na to, że jest źle
i będzie jeszcze gorzej. Po wpisaniu tego stwier-
dzenia w internetowej wyszukiwarce odsyła ona
do 223 tysięcy stron potwierdzających popular-
ność takich konstatacji. Choć nie są one wcale
współczesne. Już 90 lat temu wyraził się
tak publicznie Wincenty Witos. Jest
Jeśli boli nas, z tym wszystkim tylko jeden drob-
ny kłopot. Jeśli boli nas (co po-
że jest tak źle, to dlaczego twierdzają badania), że jest tak
jesteśmy z tego, co jest, źle, to dlaczego jesteśmy z tego,
tak zadowoleni? co jest, tak zadowoleni (co też
z tych badań wynika)? 

66 POLSKA ZBROJNA NR 49 | 6 GRUDNIA 2009


POLSKA ZBROJNA NR 49 | 6 GRUDNIA 2009 67
lupdluexv lolwdu|rihuxmhqrzdwruvnlhlnrqnxuhqñ
f|mqh ur}zlŒ}dqld rgsrzldgdmŒfh dnwxdoq|p lsu}|ñ
v} |psrwu}herpu|qnxórgohnnlfkl«uhgqlfkwdnñ
w|f}q|fk vdprorw¥z wudqvsruwrz|fk grfl˜¸nlfk
wudqvsruwrzf¥zâzlhor}dgdqlrz|fkvdprorw¥zwudqvñ
sruwrzrñwdqnxmŒf|fk õ ö l z|vshfmdol}rzdq|fk
vwdwn¥zsrzlhwu}q|fksu}h}qdf}rq|fkgrplvmllvwrwñ
q|fkgodqdg}ruxrev}duxpruvnlhjrlnoxf}rz|fkgod
eh}slhf}h¡vwzd qdurgrzhjrÝ lupd luexv lolwdu|
surzdg}lg}ld doqr«qdvndo˜joredoqŒâdmhmz|ure|
fkdudnwhu|}xmŒvl˜qdmz|¸v}Œhihnw|zqr«flŒzsr Œñ
f}hqlx}qdmqrzrf}h«qlhmv}ŒwhfkqrorjlŒÝ

You might also like