You are on page 1of 286

lauren oliver

delirium
tumaczenie
monika bukowska
krakw 2012
Wszystkim tym, ktrzy zarazili mnie amor deliria nervosa
w przeszoci sami dobrze wiecie, o kim mwi.
I wszystkim tym, ktrzy zara mnie ni
w przyszoci nie mog si doczeka, by Was pozna.
Jednym i drugim z caego serca dzikuj
Jednym i drugim z caego serca dzikuj

1
Ze wszystkich chorb najgorsze s te, ktre
pozwalaj czowiekowi wierzy, e ma si dobrze.
Sentencja 42, [w:] Ksiga SZZ

Miny szedziesit cztery lata, od kiedy prezydent i


Konsorcjum zaklasyfikowali mio jako chorob, i czterdzieci
trzy, od kiedy naukowcy udoskonalili sposb jej leczenia. W
mojej rodzinie wszyscy maj zabieg ju dawno za sob. Moja
starsza siostra Rachel zostaa wyleczona dziewi lat temu, na
tyle dawno, e, jak twierdzi, nawet ju nie pamita objaww
choroby. Ja natomiast poddam si zabiegowi dokadnie za
dziewidziesit pi dni, trzeciego wrzenia. W swoje urodziny.
Wiele osb boi si zabiegu. Niektrzy prbuj nawet
stawia opr. Ale ja si nie boj. Powiem wicej nie mog si
doczeka. Mogabym i na zabieg choby jutro, gdyby tylko si
dao, ale niestety, eby remedium zadziaao, trzeba mie
skoczone osiemnacie lat, a czasem i wicej. W przeciwnym
razie skutki mog by opakane: uszkodzenie mzgu, czciowy
parali, lepota. Albo nawet gorzej.
Przeraa mnie za to myl, e zalki choroby cigle kr w
Przeraa mnie za to myl, e zalki choroby cigle kr w
moich yach. Wydaje mi si czasem, e wrcz czuj, jak
panosz si w moim ciele niczym co zepsutego, jak zwarzone
mleko. Mam wtedy wraenie, e jestem brudna. Gdy myl o
chorobie, widz przed oczyma rozkapryszone dzieci. Przychodzi
mi te wtedy na myl ruch oporu oraz zakaone dziewczyny, jak
si lini, drapi paznokciami po chodniku i rw sobie wosy z

gowy. Oczywicie myl te wtedy o mamie.


Po zabiegu bd na zawsze bezpieczna i szczliwa.
Wszyscy to mwi: lekarze, siostra oraz ciotka Carol. Gdy bd
ju mie zabieg za sob, zostan sparowana z chopakiem,
ktrego wybierze dla mnie komisja ewaluacyjna, a za kilka lat
si pobierzemy. Ostatnio zreszt kilka razy ni mi si mj lub:
oto stoj pod biaym baldachimem z kwiatami wpitymi we
wosy i trzymam kogo za rk, ale gdy tylko obracam gow,
by na niego spojrze, jego rysy rozmazuj si, jakby kamera
tracia ostro, i nie jestem w stanie dostrzec jego twarzy. Rce
ma zimne i suche, a moje serce bije spokojnie, i w tym nie
wiem, e zawsze bdzie bio tak miarowo, bez gwatownych
poryww, po prostu bum, bum, bum, i tak a do mierci.
Po zabiegu bd bezpieczna i wolna od blu.
Nie zawsze jednak ycie byo takie proste. W szkole
mwili nam o dawnych, mrocznych czasach, kiedy ludzie nie
zdawali sobie sprawy, jak powan chorob jest mio. Przez
dugi czas postrzegano j nawet jako co dobrego, co, na co
czekao si z utsknieniem. I to wanie jedna z przyczyn, dla
ktrych mio jest taka niebezpieczna: zalga si w umyle tak,
ktrych mio jest taka niebezpieczna: zalga si w umyle tak,
e czowiek nie jest w stanie jasno myle ani podejmowa
racjonalnych decyzji dotyczcych wasnego ycia (to symptom
numer dwanacie wymieniony w rozdziale Amor deliria
nervosa dwunastego wydania Ksigi szczcia, zdrowia i
zadowolenia, czyli Ksigi SZZ, jak j w skrcie nazywamy).
Ludzie myleli, e cierpi na co innego stres, problemy z
sercem, niepokj, depresj, nadcinienie, bezsenno, chorob
dwubiegunow nie zdajc sobie sprawy, e tak naprawd w
wikszoci wypadkw to symptomy amor deliria nervosa.
Niestety Stany Zjednoczone nie s jeszcze cakiem wolne
od delirii. Dopki remedium nie zostanie udoskonalone, dopki
zabieg nie bdzie bezpieczny rwnie przed osiemnastym rokiem
ycia, nie moemy spa spokojnie. Niewidzialna choroba wci
kry w pobliu, oplata wok nas swoje macki, dusi. Widziaam
mnstwo ludzi przed zastosowaniem remedium, jak zacigano
ich na zabieg tak umczonych i wyniszczonych mioci, e
gotowi byli wydrapa sobie oczy albo nadzia si na otaczajcy
laboratorium drut kolczasty, ni y bez choroby.
Pamitam przypadek sprzed kilku lat, kiedy pewnej
dziewczynie w dzie zabiegu udao si wymkn spod stray i
dosta na dach laboratorium. Upadek trwa sekundy, nawet nie
krzykna. Przez nastpnych kilka dni w telewizji pokazywano

jej twarz, by przypomnie nam o niebezpieczestwach delirii.


Dziewczyna miaa otwarte oczy i nienaturalnie wykrcon szyj,
ale widzc jej policzek spoczywajcy na chodniku, mona by
raczej pomyle, e dziewczyna po prostu pi. Co ciekawe, krwi
byo niewiele ledwie maa ciemna struka w kciku ust.
byo niewiele ledwie maa ciemna struka w kciku ust.
Jeszcze dziewidziesit pi dni i bd bezpieczna.
Oczywicie, e si denerwuj. Zastanawiam si, czy bdzie
bolao. Chciaabym mie to ju za sob. Tak trudno tu o
cierpliwe wyczekiwanie. Tak trudno si nie ba, gdy choroba
wci stanowi zagroenie.
Wprawdzie deliria nigdy mnie nie dotkna, jednak martwi
si. Podobno dawniej mio doprowadzaa ludzi do szalestwa.
Czy nie jest to wystarczajcy powd do niepokoju? Ksiga
SZZ przytacza take historie ludzi, ktrzy zmarli z powodu
utraconej lub nigdy niezaznanej mioci, co chyba jest w tym
wszystkim najgorsze.
Oto najbardziej zdradliwa choroba na wiecie: zabija
czowieka, gdy go dopada, i wtedy, gdy go omija.

2
Musimy stale czuwa, by nie dopada nas choroba.
Zdrowie caego narodu, naszych rodzin i naszych
umysw zaley od naszej nieustannej czujnoci.
Podstawowe kwestie zdrowotne, [w:] Ksiga SZZ, wydanie 12

Zapach pomaraczy zawsze przywodzi mi na myl


pogrzeb. I ta wanie wo obudzia mnie w dniu mojej ewaluacji.
Zerkam na zegarek na stoliku nocnym: jest szsta rano. W
Zerkam na zegarek na stoliku nocnym: jest szsta rano. W
pokoju jest jeszcze szaro, wiato powoli peznie po cianach
sypialni nalecej do mnie oraz do dwch crek mojej kuzynki
Marcii. Grace, modsza z nich, ju ubrana przykuca na swoim
ku i wbija we mnie wzrok. W rku trzyma nieobran
pomaracz i prbuje j ugry swoimi maymi zbkami, jakby
to byo jabko. Czuj, jak ogarnia mnie fala mdoci, i musz na
powrt zamkn oczy, by odegna wspomnienie grubej,
gryzcej sukienki, ktr kazano mi zaoy na pogrzeb mamy,
przyciszonego gwaru gosw i wielkiej szorstkiej doni podajcej
mi jedn pomaracz za drug, ebym zaja si jedzeniem i
siedziaa cicho. Zjadam wtedy cztery pomaracze, jedn po
drugiej, kawaek po kawaku, i gdy zosta mi tylko stos obierek
na kolanach, zaczam je rwnie ssa, a gorzki smak biaego
miszu pomaga mi powstrzyma zy.
Po chwili otwieram oczy i widz, e Grace nachyla si w

moj stron, trzymajc owoc w wycignitej rce.


Nie, Gracie. Odsuwam kodr i podnosz si z ka.
Czuj, jak mj odek kurczy si i rozwiera niczym pi.
Wiesz przecie, e nie je si pomaraczy ze skrk.
Grace dalej spoglda na mnie w milczeniu tymi wielkimi
szarymi oczami. Wzdycham ciko i siadam obok niej.
Daj mwi i pokazuj jej, jak ma oderwa skrk
paznokciem. Jasnopomaraczowe spirale lduj na jej kolanach,
a ja cay czas prbuj wstrzymywa oddech. Maa obserwuje
mnie w milczeniu. Gdy wreszcie owoc jest obrany, Gracie
trzyma go w obu doniach ostronie, jakby to bya szklana kula,
trzyma go w obu doniach ostronie, jakby to bya szklana kula,
ktr jeden nieuwany ruch moe rozbi na kawaki.
No jedz ponaglam j szturchniciem, ale dziewczynka
tylko spoglda na pomaracz, wic wzdycham i zaczynam
dzieli owoc na pojedyncze czstki, szepczc przy tym agodnie:
Wiesz, Gracie, ludzie byliby dla ciebie milsi, gdyby si od
czasu do czasu odezwaa.
Grace nic nie odpowiada nie, ebym spodziewaa si
czego innego. Carol przez cae sze lat i trzy miesice ycia
swojej wnuczki nie usyszaa od niej ani sowa ani jednej
sylaby. Ciotka sdzi, e co jest nie tak z jej mzgiem, ale na
razie lekarze nie odgadli, co to jest.
Jest gupia jak but westchna kiedy bezceremonialnie,
obserwujc Grace, ktra obracaa w doniach jaskrawy klocek
jak pikny i magiczny przedmiot majcy si zaraz zamieni w co
innego.
Podchodz do okna, eby uwolni si od Grace, od jej
wielkich, wpatrzonych we mnie oczu i chudych, zwinnych
palcw. Tak mi jej al.
Marcia, matka Grace, nie yje. Zawsze powtarzaa, e nie
chciaa mie dzieci. To jeden ze skutkw ubocznych zabiegu.
Niektrzy uwolnieni od delirii uznaj rodzicielstwo za co
odstrczajcego. Na szczcie przypadki cakowitej obojtnoci
kiedy matka lub ojciec nie potrafi stworzy normalnych,
wynikajcych z odpowiedzialnoci i poczucia obowizku wizi
z wasnymi dziemi do tego stopnia, e gdy te pacz, s w stanie
je utopi, udusi lub zatuc na mier s rzadkie.
Komisja ewaluacyjna uznaa mimo wszystko, e Marcia
Komisja ewaluacyjna uznaa mimo wszystko, e Marcia
powinna mie dwjk dzieci. Wtedy wydawao si, e to dobra
decyzja. Jej rodzina osigna podczas dorocznej kontroli
wysok ocen stopnia stabilizacji. Jej m by szanowanym

naukowcem. Mieszkali w ogromnym domu przy Winter Street.


Marcia sama przygotowywaa wszystkie posiki, a w wolnym
czasie, by czym si zaj, dawaa lekcje gry na pianinie. Jednak
gdy jej ma oskarono o sympatyzowanie z ruchem oporu,
wszystko si zmienio. Wraz z dziemi, Jenny i Grace, musiaa si
przeprowadzi z powrotem do swojej matki, a mojej ciotki,
Carol, i od tej pory wszdzie, gdzie si pojawiy, towarzyszyy
im szepty i wytykanie palcami. Grace nie moga jednak tego
pamita. Zdziwiabym si, gdyby w ogle pamitaa swoich
rodzicw.
M Marcii znikn jeszcze przed rozpoczciem procesu i
pewnie byo to dla niego najlepsze wyjcie z sytuacji. Wikszo
z nich to procesy pokazowe. Sympatycy niemal zawsze
skazywani s na mier. Nieliczni, ktrym udaje si tego
unikn, kocz w Kryptach, gdzie odsiaduj wyrok potrjnego
doywocia. Marcia doskonale o tym wiedziaa. Carol uwaa, e
wanie dlatego serce odmwio jej posuszestwa zaledwie kilka
miesicy po znikniciu ma, gdy zostaa oskarona zamiast
niego. Dzie po otrzymaniu wezwania do sdu sza ulic i nagle
bach! Atak serca.
Serce to wraliwy organ. Dlatego trzeba na nie uwaa.
Zapowiada si gorcy dzie. W sypialni jest duszno, a gdy
otwieram okno, by pozby si zapachu pomaraczy, powietrze
na zewntrz wydaje si gste i cikie jak smoa. Bior gboki
na zewntrz wydaje si gste i cikie jak smoa. Bior gboki
oddech, wcigajc do puc rzeki zapach wodorostw i
wilgotnego drewna oraz wsuchujc si w odlege piski mew,
ktre kr w kko po niebie gdzie ponad niskimi szarymi
domkami nad zatok. Na dwik silnika za oknem podskakuj
przestraszona.
Denerwujesz si przed ewaluacj?
Odwracam si. W drzwiach, ze splecionymi domi, stoi
ciotka Carol.
Nie odpowiadam, chocia to nieprawda.
Przez jej twarz przemyka niky umiech.
Nie martw si, wszystko bdzie dobrze. We prysznic, a
potem pomog ci si uczesa. A po drodze przewiczymy
odpowiedzi.
Okej. Carol nie przestaje si we mnie wpatrywa. Kul
si instynktownie, wbijajc paznokcie w parapet za plecami. Nie
znosz, jak ludzie na mnie patrz. Tak, wiem, powinnam si z
tym oswaja. W czasie egzaminu przez jakie dwie godziny bd
czu na sobie wzrok czteroosobowej komisji ewaluacyjnej,

ubrana zaledwie w cienkie, plastikowe, pprzezroczyste


szpitalne ubranie, ktre pozwoli im obserwowa reakcje mojego
ciaa.
Masz szanse na siedem albo osiem punktw oznajmia
Carol, wydymajc usta. To byby przyzwoity wynik, a dla mnie
penia szczcia. Aczkolwiek jeli si nie ogarniesz, dostaniesz
co najwyej sze.
Ostatni rok szkoy dobiega koca i jedynym testem, ktry
mam jeszcze przed sob, jest wanie ewaluacja. Przez minione
cztery miesice zdawaam rne egzaminy kocowe
matematyk, fizyk, ustny i pisemny z jzyka, socjologi,
psychologi oraz fotografi jako przedmiot fakultatywny. Za
kilka tygodni powinnam pozna wyniki, ale jestem prawie
pewna, e poszo mi cakiem dobrze i dostan si na studia.
Zreszt zawsze dobrze si uczyam. Teraz czekam, a komisja
akademicka oceni moje plusy i minusy i wybierze odpowiedni
dla mnie uczelni i kierunek.
Ewaluacja jest ostatnim etapem wiodcym ku temu, ebym
moga zosta sparowana. W cigu najbliszych miesicy komisja
przyle mi list czterech lub piciu najbardziej odpowiednich
kandydatw. Jeden z nich zostanie moim mem, gdy skocz
studia (o ile si dostan; dziewczyny, ktre oblewaj egzaminy,
wychodz za m zaraz po szkole redniej). Komisja zrobi
wszystko, co w jej mocy, by poczy mnie z kim, kto osign
podczas ewaluacji podobny wynik. Staraj si unika duych
dysproporcji w poziomie inteligencji, temperamencie,
pochodzeniu i wieku, chocia czasem syszy si straszne historie
o ubogich osiemnastolatkach wydawanych za bogatych
osiemdziesiciolatkw.
Schody zaczynaj skrzypie i za chwil w drzwiach
pojawia si Jenny, siostra Grace. Ma dziewi lat i jest wysoka
jak na swj wiek, ale bardzo chuda: sama skra i koci, a do
tego klatka piersiowa zapadnita niczym wypaczona blacha do
pieczenia. Wiem, e nie powinnam tak mwi, ale nie
przepadam za ni. Ma tak samo nieprzyjemny wyraz twarzy jak
przepadam za ni. Ma tak samo nieprzyjemny wyraz twarzy jak
miaa jej matka.
Jenny staje obok Carol i wbija we mnie wzrok. Mam
zaledwie metr pidziesit siedem wzrostu, a Jenny jest tylko
kilka centymetrw nisza ode mnie. Chocia nie powinnam si
czu oniemielona w towarzystwie ciotki i kuzynek, zalewa mnie
fala gorca. Wiem, e martwi si, jak wypadn podczas
ewaluacji. Im rwnie zaley na tym, ebym zostaa sparowana z

kim odpowiednim. Jenny i Grace maj do zabiegu jeszcze


mnstwo czasu. Jeli uda mi si dobrze wyj za m, za kilka
lat bd miay z tego wymierne korzyci. By moe ucichn
wtedy wszystkie szepty i urywane sowa, ktre jeszcze dzi,
cztery lata po skandalu, towarzysz nam wszdzie, niczym szmer
lici niesiony przez wiatr: sympatycy, sympatycy, sympatycy.
To jedynie nieco lepsze od innego sowa, snujcego si za
mn przez lata po mierci mamy, niczym syk wijcego si wa,
ktry pozostawia po sobie lad trucizny: samobjstwo. Sowo
wstydliwe, sowo, ktre wymawia si szeptem, niewyranie lub
mimochodem; sowo, ktre mona z siebie wydoby, zasaniajc
usta rkami lub wymamrota w gronie najbliszych. Jedynie w
moich snach rozlega si ono gono jako krzyk.
Bior gboki oddech, a potem schylam si pod ko po
plastikowy kosz, eby Carol nie zauwaya, e si trzs.
Czy Lena wychodzi dzisiaj za m? pyta j Jenny
gosem przypominajcym monotonne brzczenie pszcz w
upalny dzie.
Nie bd gupia odpowiada ciotka tonem
pozbawionym irytacji. Wiesz, e nie moe wyj za m,
pozbawionym irytacji. Wiesz, e nie moe wyj za m,
dopki nie bdzie wyleczona.
Wycigam z kosza rcznik i prostujc si, przyciskam go
do piersi. Na dwik sw wyj za m robi mi si sucho w
ustach. Kady wstpuje w zwizek maeski, gdy zakoczy
waciwy dla siebie etap edukacji. Taka jest kolej rzeczy.
Maestwo jest gwarantem porzdku i stabilnoci,
wykadnikiem zdrowego spoeczestwa (zob. Ksiga SZZ,
rozdzia Podstawy zdrowego spoeczestwa, s. 114). Jednak
myl o tym wci sprawia, e serce tucze mi si w piersi jak
owad uwiziony za szyb. Nigdy nie dotknam adnego
chopaka fizyczne kontakty midzy nieleczonymi odmiennej
pci s zakazane. Szczerze mwic, nigdy nawet nie
rozmawiaam z adnym mczyzn duej ni pi minut, nie
liczc kuzynw, wujka oraz jego pomocnika ze sklepu Stop-NSave
Andrew Marcusa, ktry dubie w nosie i wyciera jego
zawarto o spody puszek z warzywami.
A jeli, nie daj Boe, nie zdam egzaminw kocowych,
wyjd za m, jak tylko zostan wyleczona, czyli za niecae trzy
miesice. I czeka mnie wtedy noc polubna.
Powietrze wci przesycone jest intensywnym zapachem
pomaraczy i znowu czuj fal mdoci. eby j powstrzyma,
kryj twarz w rczniku i bior gboki wdech.

Z dou dobiega szczk naczy. Carol wzdycha i spoglda


na zegarek.
Musimy wyj za nieca godzin oznajmia. Lepiej
zacznij si szykowa.

3
O Panie, pom nam stpa twardo po ziemi
I patrze prosto przed siebie.
Pom mie stale w pamici upade anioy,
Ktre cho pragny wzlecie,
To osmalone przez soce, ze stopionymi skrzydami
Runy prosto do morza.
O Panie, pom nie odrywa wzroku od drogi
I patrze tam, gdzie stawiam kroki,
Abym nigdy si nie potkn.
Psalm 42, rozdzia Modlitwa i nauka, [w:] Ksiga SZZ

Carol nalega, e mnie odprowadzi. Laboratorium pooone


jest na nabrzeu, tak jak inne rzdowe instytucje; jest to szereg
jasnych biaych budynkw, poyskujcych w socu niczym
lnice zby midzy rozchylonymi ustami oceanu. Gdy byam
maa i dopiero co przeniosam si do domu Carol, ciotka
codziennie odprowadzaa mnie do szkoy. Przedtem razem z
mam i siostr mieszkaam na obrzeach miasta, dlatego te
wszystkie krte, ciemne ulice, wrd ktrych unosi si zapach
mieci i niewieych ryb, jednoczenie mnie fascynoway i
przeraay. Pragnam, by ciocia wzia mnie za rk, ale nigdy
tego nie zrobia. Zaciskaam wic tylko donie i podaam za
tego nie zrobia. Zaciskaam wic tylko donie i podaam za
hipnotycznym szelestem jej sztruksowych spodni, z trwog
oczekujc chwili, gdy ponad szczytem ostatniego wzgrza
wyoni si Szkoa witej Anny dla dziewczt, ktrej budynek z
ciemnego kamienia pokryty bruzdami szczelin przypomina
ogorza od wiatru i soca twarz rybaka.
To niesamowite, jak z czasem wszystko si zmienia.
Kiedy przeraay mnie ulice Portland i niechtnie rozstawaam
si z Carol. Teraz znam to miasto tak dobrze, e mogabym
pokona wszystkie wzniesienia i zakrty z zamknitymi oczami.
A jeli chodzi o moj ciotk, to niczego bardziej dzisiaj nie
pragn, jak zosta sama. Dociera do mnie zapach oceanu,
ukrytego jeszcze przed moim wzrokiem za wijc si
pagrkowato wstg ulic, i to mnie odpra. Aromat soli
unoszony wiatrem znad morza nadaje powietrzu ciar i
konsystencj.
Pamitaj powtarza Carol po raz tysiczny. Owszem,

chodzi o to, eby zaprezentowa swoj osobowo, ale im


oglniejsz dasz odpowied, z tym wikszej grupy chopcw
wybior ci kandydatw na ma. Ciotka, mwic o
maestwie, zawsze uywa sw wyjtych prosto z Ksigi SZZ,
takich jak obowizek, odpowiedzialno i wytrwao.
Tak jest, bd o tym pamita.
Mija nas autobus z herbem Szkoy witej Anny, wic
szybko spuszczam gow, wyobraajc sobie, jak Cara
McNamara czy Hillary Packer wygldaj teraz przez
zabrudzone szyby i z chichotem pokazuj mnie sobie palcami.
zabrudzone szyby i z chichotem pokazuj mnie sobie palcami.
Wszyscy wiedz, e dzisiaj jest dzie mojej ewaluacji. W cigu
roku wyznaczane s tylko cztery terminy i zapisuje si na nie z
ogromnym wyprzedzeniem.
Makija, na ktry nalegaa Carol, sprawia, e moja skra
jest liska i nie ma czym oddycha. Gdy przed wyjciem
spojrzaam w lustro w azience, stwierdziam, e wygldam jak
ryba, a z tymi wszystkimi metalowymi wsuwkami i spinkami we
wosach wrcz jak ryba z haczykami wbitymi w gow.
Nie lubi si malowa, nigdy nie interesoway mnie szminki
czy byszczyki. Moja najlepsza przyjacika Hana uwaa mnie z
tego powodu za wariatk, ale ona to zupenie co innego. Hana
jest po prostu cudowna nawet gdy zwyczajnie upnie swoje
blond wosy w niedbay kok na czubku gowy, jej fryzura
wyglda na starannie wystylizowan. Jeli natomiast o mnie
chodzi, to cho nie jestem brzydka, nie mona te powiedzie,
ebym bya adna. Wszystko we mnie jest trudne do okrelenia.
Moje oczy nie s zielone ani brzowe, ale jakby pomidzy. Nie
jestem chuda i nie jestem te gruba. Jedyn rzecz, ktr mona
o mnie powiedzie na sto procent, jest to, e jestem niska.
Gdyby ci, nie daj Boe, zapytali o kuzynostwo,
pamitaj, mw, e nie znaa ich za dobrze...
Mhm. Jej sowa wpadaj mi jednym uchem, a drugim
wypadaj. Jest gorco, zbyt gorco jak na czerwiec i czuj, e
w dole plecw i pod pachami wykwitaj mi plamy potu, mimo
e tego ranka nie szczdziam dezodorantu. Po prawej znajduje
si zatoka Casco, otoczona wyspami Peaks i Great Diamond, a
na nich wida wiee obserwacyjne. Za zatok rozciga si
na nich wida wiee obserwacyjne. Za zatok rozciga si
bezkresny ocean, a jeszcze dalej wszystkie te kraje i miasta na
skraju ruiny, wyniszczane chorob.
Lena, czy ty mnie w ogle suchasz? Carol kadzie mi
rk na ramieniu i odwraca twarz do siebie.

Niebieski odpowiadam mechanicznie. Niebieski to


mj ulubiony kolor. Albo zielony. Czarny jest zbyt ponury,
czerwony obudzi czujno komisji, rowy z kolei uchodzi za
infantylny, a pomaraczowy za dziwaczny.
A co lubisz robi w wolnym czasie?
Prbuj delikatnie wyswobodzi si z jej ucisku.
Ju to przerabiaymy.
Ale to wane, Lena. To moe by najwaniejszy dzie
twojego ycia.
Wzdycham ciko. Gdy dochodzimy na miejsce, brama
bronica wejcia do rzdowych laboratoriw otwiera si powoli
ze zgrzytem. Za ni ukazuj si dwie kolejki: po jednej stronie
dziewczyny, a kilkanacie metrw dalej, przy drugim wejciu,
chopcy. Ostre soce kae mi zmruy oczy, gdy prbuj
wypatrzy znajome twarze, i olepiona blaskiem oceanu widz
tylko migoczce czarne plamki.
Lena? pogania mnie Carol.
Bior gboki oddech i zaczynam monolog, ktry
powtarzaymy ju miliony razy:
Lubi prac w szkolnej gazetce. Interesuj si fotografi,
poniewa w niezwyky sposb potrafi uchwyci i zatrzyma
chwil. Lubi spotkania z koleankami i koncerty w Deering
Oaks Park. Lubi biega, przez dwa lata byam wspkapitanem
Oaks Park. Lubi biega, przez dwa lata byam wspkapitanem
szkolnej druyny w biegach przeajowych. Pobiam te rekord
szkoy w biegach na pi tysicy metrw. Czsto zajmuj si
modszymi czonkami rodziny i naprawd lubi dzieci.
Skrzywia si mwi Carol.
Uwielbiam dzieci powtarzam, tym razem z
przyklejonym do twarzy umiechem. Tak naprawd niezbyt je
lubi, z wyjtkiem Gracie. Dzieci s mczce, robi duo haasu,
api, co popadnie, plcz si pod nogami i sikaj w majtki. Ale
c, dobrze wiem, e kiedy sama bd musiaa je mie.
Ju lepiej stwierdza Carol. Mw dalej.
Moje ulubione przedmioty to matematyka i historia
oznajmiam i Carol kiwa gow z zadowoleniem.
Lena!
Odwracam si i widz Han, ktra wanie wygrzebuje si
z samochodu rodzicw. Jej jasne loki tacz na wietrze, a
pprzezroczysta tunika zelizguje si z opalonego ramienia.
Wszyscy w kolejce do laboratorium odwracaj si w jej stron.
Hana wanie tak dziaa na ludzi.
Lena! Zaczekaj! Hana biegnie w naszym kierunku,

machajc do mnie radonie. Za jej plecami auto zaczyna


mozolnie zawraca na wskiej drodze dojazdowej. Samochd
rodzicw Hany jest ciemny i lnicy jak pantera. Gdy kilka razy
miaam okazj przejecha si nim po okolicy, czuam si jak
ksiniczka. Teraz ju mao kto ma samochody, a jeszcze
wiksz rzadkoci s te, ktre jed. Ropa jest cile
racjonowana i bardzo droga. Wrd klasy redniej spotyka si
racjonowana i bardzo droga. Wrd klasy redniej spotyka si
wic czasem zwyczaj trzymania samochodw w ogrdkach
przed domem, gdzie wygldaj jak posgi, zimne i martwe, z
nieskazitelnymi
oponami.
Dzie dobry, pani Tiddle wyrzuca z siebie Hana
jednym tchem, dopadajc nas. Z jej niedomknitej torby
wypada jakie czasopismo i Hana schyla si, by je podnie. To
jedna z rzdowych publikacji, Dom i Rodzina, w odpowiedzi
na moje pytajce spojrzenie Hana krzywi si. Mama kazaa mi
zabra. Stwierdzia, e powinnam to czyta, oczekujc na swoj
kolej. Jej zdaniem to zrobi dobre wraenie. Po czym wkada
palec do garda i udaje, e wymiotuje.
Hana Carol przywouje j do porzdku przenikliwym
szeptem. Zdenerwowanie wyczuwalne w jej gosie przyprawia
mnie o niespokojne bicie serca. Ciotk rzadko co wyprowadza
z rwnowagi, nawet na chwil. Rozglda si wok
niespokojnie, jak gdyby spodziewaa si patroli porzdkowych
lub komisji ewaluacyjnej czajcych si na ulicy w ten jasny, letni
poranek.
Prosz si nie martwi, nie szpieguj nas. Hana
odwraca si plecami do Carol, dodajc bezgonie w moj
stron: jeszcze nie. I szczerzy zby w umiechu.
Obie kolejki robi si coraz dusze i wychodz ju na
ulic. Nie zmniejszaj si nawet, gdy szklane drzwi laboratorium
otwieraj si i pojawiaj si w nich pielgniarki z podkadkami
do pisania, po czym zaczynaj wprowadza ludzi do poczekalni.
Carol kadzie delikatnie rk na moim okciu.
Carol kadzie delikatnie rk na moim okciu.
Lepiej sta w kolejce mwi. Jej gos znowu brzmi
normalnie. Chciaabym, eby spyno na mnie cho troch z jej
spokoju. I... Lena?
Tak? Czuj, e robi mi si sabo. Laboratorium wydaje
si takie odlege, jego biel tak olepiajca, e ledwo mog na nie
patrze, a chodnik przed nami lni od gorca. Sowa
najwaniejszy dzie twojego ycia cigle dwicz mi w

uszach. Soce wyglda jak ogromny reflektor.


Powodzenia Carol rzuca mi przelotny umiech.
Dziki. Chciaabym w gbi duszy, eby powiedziaa
co innego, na przykad: na pewno wietnie sobie poradzisz
albo nie martw si, lecz ona stoi nieruchomo i tylko mruga
oczami, z twarz spokojn i nieodgadnion jak zawsze.
Prosz si nie martwi, pani Tiddle. Hana puszcza do
mnie oko. Dopilnuj, eby tego nie schrzania. Obiecuj.
Hana podchodzi do ewaluacji z takim luzem, nonszalancj i
naturalnoci, e cae zdenerwowanie spywa ze mnie jak za
dotkniciem czarodziejskiej rdki.
Ruszamy w stron laboratorium. Hana ma prawie metr
siedemdziesit pi wzrostu. Gdy idziemy razem, musz co
chwila z lekka podskakiwa, by dotrzyma jej kroku, przez co
wygldam pewnie jak kaczka wynurzajca si spod wody.
Dzisiaj mi to jednak nie przeszkadza. Ciesz si, e Hana jest ze
mn. Gdyby nie ona, byabym teraz kbkiem nerww.
O Boe wzdycha, gdy zbliamy si w stron kolejki.
Twoja ciotka strasznie to wszystko przeywa, no nie?
Ale to przecie jest powana sprawa. Stajemy na
Ale to przecie jest powana sprawa. Stajemy na
kocu ogonka. W tumie rozpoznaj kilka znajomych twarzy:
par dziewczyn ze szkoy, ktre znam z widzenia, i jakich
chopcw, ktrych widziaam grajcych w nog za Spencer
Prep, jedn z mskich szk. Jeden z nich spoglda w moj
stron i widzi, e si na nich gapi. Unosi brwi, wic szybko
spuszczam wzrok, czujc na twarzy uderzenie gorca, a w
odku nerwowe pulsowanie. Bdziesz sparowana za niecae
trzy miesice, powtarzam sobie, ale sowa te wydaj si tak
absurdalne i pozbawione sensu, jak gra w lepieje, w ktrej
ukada si niedorzeczne zdania: lepiej zje banana w szybkiej
motorwce, nili na wieprzowej pomyka parwce.
Tak, wiem. Wyobra sobie, e czytaam Ksig SZZ tyle
samo razy co wszyscy. Hana podnosi okulary nad czoo i
trzepoczc rzsami, recytuje sodkim gosikiem: Dzie
ewaluacji jest ekscytujcym rytem przejcia, ktry toruje nam
drog ku szczliwej przyszoci w stabilnoci i partnerstwie.
Po czym spuszcza okulary z powrotem na nos i krzywi si.
Nie wierzysz w to? pytam szeptem.
Hana ostatnio dziwnie si zachowuje. Zawsze bya inna ni
wszyscy bardziej otwarta, niezalena, odwaniejsza. To jeden
z powodw, dla ktrych chciaam si z ni zaprzyjani. Ja
zawsze byam niemiaa i baam si, e powiem lub zrobi co

nieodpowiedniego, a Hana jest pod tym wzgldem moim


przeciwiestwem. Ale ostatnio doszo do tego co jeszcze.
Przestaa si przejmowa szko, kilka razy wzywano j nawet
do gabinetu dyrektora za arogancj wobec nauczycieli. I czasem
w rodku zdania zatrzymuje si, po prostu zamyka usta, jakby
napotkaa jak przeszkod. Par razy przyapaam j te, jak
wpatrywaa si w ocean, jakby mylaa o tym, eby odpyn
jak najdalej std. Gdy teraz na ni patrz, na jej jasnoszare oczy
i wskie usta, czuj przypyw paniki. Myl o mojej mamie
leccej w d, zanim runa w ocean jak kamie. Myl o twarzy
dziewczyny, ktra skoczya z dachu laboratorium kilka lat temu, i
o jej policzku przylegajcym do chodnika. Odsuwam od siebie
myli o chorobie. Hana nie jest chora. Nie moe by chora.
Wiedziaabym o tym.
Gdyby naprawd chodzio im o nasze szczcie,
pozwoliliby nam samym wybiera mruczy Hana z pretensj w
gosie.
Hana upominam j ostro. Krytykowanie systemu jest w
naszym kraju najciszym przestpstwem. Cofnij to, co
powiedziaa.
Hana podnosi rce do gry.
No dobra, dobra. Cofam.
Przecie wiesz, e to nie dziaa. Zobacz, jak byo kiedy.
Wieczny chaos, ktnie i wojny. Ludzie byli nieszczliwi.
Powiedziaam ju, e to cofam. Hana umiecha si do
mnie, ale zo jeszcze mi nie przesza, wic odwracam wzrok.
Poza tym cign przecie daj nam wybr.
Zwykle komisja ewaluacyjna tworzy list czterech lub
piciu kandydatw najbardziej do nas podobnych i wybieramy
spord nich. Dziki temu wszyscy s zadowoleni. W cigu tych
wielu lat, od kiedy ludzie poddawani s zabiegowi, a maestwa
wielu lat, od kiedy ludzie poddawani s zabiegowi, a maestwa
aranowane, w stanie Maine byo tylko kilka rozwodw, a w
caych Stanach niecay tysic a do tego w wikszoci
przypadkw jedno z maonkw byo podejrzane o
sympatyzowanie z ruchem oporu, wobec czego rozwd by
koniecznoci pochwalan przez rzd.
Bardzo ograniczony wybr poprawia mnie Hana.
Moemy wybiera tylko spord tych, ktrych dla nas wybrano.
Kady wybr jest ograniczony warcz. Takie jest
ycie.
Hana otwiera usta, jakby miaa zamiar co powiedzie, ale
zamiast tego zaczyna si mia. Potem chwyta mnie za rk i

ciska j dwa razy szybko i dwa razy przecigle. To nasz stary


sygna, ktry wprowadziymy w drugiej klasie, kiedy jedna z
nas bya przestraszona lub smutna, sposb na to, by powiedzie:
nie martw si, masz przecie mnie.
Okej, okej, nie zaperzaj si. Jestem fank ewaluacji, w
porzdku? Niech yje dzie ewaluacji!
To ju lepiej odpowiadam, ale niepokj mnie nie
opuszcza. Kolejka posuwa si powoli. Wreszcie mijamy elazne
bramy zwieczone drutem kolczastym i wchodzimy na dugi
podjazd, ktry rozwidla si na kilka drg, wiodcych do
poszczeglnych budynkw laboratoryjnych. Nas skierowano do
budynku 6-C, chopcw za do 6-B i kolejki zaczynaj si
rozchodzi.
Gdy jestemy ju blisko wejcia, za kadym razem gdy
szklane drzwi rozsuwaj si, a potem z szumem zamykaj,
uderza nas powiew klimatyzowanego powietrza. To cudowne
uderza nas powiew klimatyzowanego powietrza. To cudowne
uczucie, jak gdyby na chwil otoczya czowieka cienka warstwa
lodu, wic obracam si, podnoszc kucyk znad karku, ju teraz
zmczona upaem. W domu nie mamy klimatyzacji, tylko
wysokie, niezgrabne wiatraki, ktre zawsze gasn w rodku
nocy. Zreszt przez wikszo czasu Carol nawet na to nam nie
pozwala. Pochaniaj za duo energii tumaczy a nas na to nie
sta.
Wreszcie przed nami zostao ju tylko kilka osb. Przed
budynek wychodzi pielgniarka ze stosem podkadek do pisania
oraz garci dugopisw i zaczyna je rozdawa.
Prosz si upewni, e wszystkie wymagane pola s
wypenione mwi a w szczeglnoci informacje o zdrowiu i
rodzinie.
Serce podchodzi mi do garda. Ponumerowane pola na
stronie nazwisko, imi, drugie imi, adres, wiek zlewaj si
w jedno. Ciesz si, e mam przed sob Han. Jej widok, gdy
zaczyna
szybko i pewnie wypenia formularz, opierajc podkadk na
przedramieniu, dodaje mi otuchy.
Nastpna.
Drzwi otwieraj si znowu, pojawia si w nich inna
pielgniarka i gestem zaprasza Han do rodka. W bijcym
chodem pmroku naszym oczom ukazuje si biaa poczekalnia
z zielonym dywanem.
Powodzenia rzucam jej na odchodne.
Hana odwraca si i posya mi szybki umiech. Ale widz,

e i j dopady nerwy. Poznaj to po drobnej zmarszczce midzy


e i j dopady nerwy. Poznaj to po drobnej zmarszczce midzy
brwiami i po tym, e zagryza warg.
Ju ma wej do rodka, kiedy odwraca si nagle i
podchodzi do mnie z powrotem, ma twarz obc i dzik, chwyta
mnie za ramiona i zblia usta do mojego ucha. Wystraszona,
upuszczam podkadk.
Wiesz, e nie moesz by szczliwa, jeeli czasami nie
bywasz nieszczliwa, prawda? szepcze ochrypym gosem,
jak gdyby przed chwil pakaa.
Co? Jej paznokcie wpijaj mi si w ramiona i nagle
Hana budzi we mnie przeraenie.
Nie moesz by naprawd szczliwa, jeeli czasami nie
bywasz nieszczliwa. Wiesz o tym, prawda?
Zanim mam szans odpowiedzie cokolwiek, Hana
puszcza mnie i gdy si odsuwa, jej twarz jest tak pogodna,
pikna i spokojna jak nigdy. Schyla si po moj podkadk i
podaje mi j z umiechem. Potem odwraca si i znika za
szklanymi drzwiami, ktre otwieraj si i zamykaj za ni gadko
jak tafla wody nad topielcem.

4
Diabe wkrad si do ogrodw Edenu i przynis z
sob chorob amor deliria nervosa pod
postaci ziarna. Ziarno wykiekowao i wyrosa z
niego wspaniaa jabo, ktra rodzia owoce koloru
niego wspaniaa jabo, ktra rodzia owoce koloru
krwi.
dr Steven Horace, Genesis. Kompleksowa historia wiata
i znanej czci kosmosu, Uniwersytet Harvarda

Gdy wreszcie pielgniarka wpuszcza mnie do poczekalni,


po Hanie nie ma ju ladu znikna w jednym ze sterylnie
biaych korytarzy, a potem za ktrymi z dziesitek identycznych
biaych drzwi cho kilka wczeniej wpuszczonych dziewczyn
wci czeka na swoj kolej. Jedna z nich siedzi na krzele i
pochylona nad podkadk gryzmoli odpowiedzi, by zaraz je
przekreli, a potem pisze na nowo. Inna dziewczyna
gorczkowo wypytuje pielgniark o rnic midzy chorobami
przewlekymi a uwarunkowaniami genetycznymi. Nabrzmiaa
ya pulsujca na czole i histerycznie podniesiony gos sugeruj,
e moe by na skraju zaamania nerwowego i zastanawiam si,
czy ma zamiar wymieni w ankiecie swoj skonno do
zaburze lkowych.
Wiem, e to nie jest zabawne, ale chce mi si mia.

Zakrywam usta rk i parskam miechem. Czsto wanie tak


reaguj na stres. W czasie egzaminw zawsze mam z tego
powodu problemy. Zastanawiam si, czy powinnam o tym teraz
napisa.
Pielgniarka odbiera ode mnie podkadk i przeglda
formularz, by sprawdzi, czy nie zostawiam jakich
nieuzupenionych pl.
Lena Haloway? zwraca si do mnie pogodnym,
Lena Haloway? zwraca si do mnie pogodnym,
uprzejmym tonem, tak typowym dla wszystkich pielgniarek, jak
gdyby by on czci ich szkolenia zawodowego.
Mhm odpowiadam, ale szybko si poprawiam. Carol
mwia, e czonkowie komisji ewaluacyjnej oczekuj od nas
pewnej dozy formalnoci. Tak, to ja. Wci dziwnie reaguj
na dwik mojego prawdziwego nazwiska, Haloway, i w moim
odku wzbiera nagle fala mdoci. Od dwunastu lat uywam
nazwiska ciotki, Tiddle. Chocia brzmi ono dosy gupio (Hana
stwierdzia kiedy, e przypomina jej wierkanie wrbla), to
przynajmniej nie kojarzy si z moimi rodzicami. I przynajmniej
Tiddleowie s prawdziw rodzin, podczas gdy Halowayowie
s ju tylko wspomnieniem. Mimo to w sprawach urzdowych
musz si posugiwa nazwiskiem rodzicw.
Prosz za mn. Pielgniarka wskazuje jeden z
korytarzy, wic ruszam za ni i za miarowym stukotem jej
obcasw o linoleum. Korytarze s olepiajco jasne. Fala
mdoci podchodzi coraz wyej, przyprawiajc mnie o zawroty
gowy. Prbuj si uspokoi, wyobraajc sobie ocean na
zewntrz, jego gniewny oddech i mewy zataczajce kka na
niebie. Wkrtce bdzie po wszystkim, mwi sobie. Wkrtce
pjd do domu i ju nigdy nie bd musiaa myle o ewaluacji.
Korytarz zdaje si nie mie koca. Gdzie w jego gbi
sycha dwik otwieranych i zamykanych drzwi. Za rogiem mija
nas szybko jaka dziewczyna. Ma czerwon twarz i wida, e
pakaa. Musi ju by po ewaluacji. Poznaj j, bya jedn z
pierwszych dziewczyn wpuszczonych do rodka. Robi mi si jej
al. Ewaluacja zwykle trwa od p godziny do dwch godzin i
mwi si, e im duej trzyma ci komisja, tym lepiej ci idzie.
Jednak nie jest to regua. Dwa lata temu synny by przypadek
Marcy Davies, ktra zaliczya cay pobyt w laboratorium w
czterdzieci pi minut, a dostaa dziesitk, czyli maksimum. W
ubiegym roku Corey Winde pobia rekord wszech czasw w
najduszej ewaluacji trzy i p godziny a dostaa tylko trzy
punkty. Oczywicie ewaluacj rzdz pewne zasady, ale jest w

niej te pewien element przypadkowoci. Czasami mam


wraenie, e cay proces zosta pomylany tak, by by jak
najbardziej przeraajcy i tajemniczy.
Nagle przychodzi mi do gowy szalona myl, by pobiec
tymi czystymi, sterylnymi korytarzami i otworzy kopniakiem
wszystkie drzwi. Zaraz potem dopadaj mnie wyrzuty sumienia.
To najgorszy czas na wtpliwoci co do idei ewaluacji i w
mylach przeklinam za to Han. To jej wina i tego, co mi
powiedziaa przed wejciem. Nie moesz by szczliwa, jeeli
czasami nie bywasz nieszczliwa. Ograniczony wybr. Moemy
wybiera tylko spord tych, ktrych dla nas wybrano.
A ja si ciesz, e wybiera si za nas. Ciesz si, e sama
nie musz tego robi ale jeszcze bardziej ciesz si, e nikt nie
wybiera mnie. Dla Hany nie byoby problemu, gdyby wszystko
wygldao jak za starych czasw z jej zotymi, lnicymi
wosami, jasnoszarymi oczami i rwniutkimi zbami, z jej
miechem, ktry sprawia, e wszyscy w promieniu kilkuset
metrw odwracaj gow w jej stron i rwnie zaczynaj si
metrw odwracaj gow w jej stron i rwnie zaczynaj si
umiecha. Nawet z niezdarnoci jej do twarzy. Od razu budzi
w czowieku ch pomocy albo sprawia, e ma si ochot
pozbiera za ni ksiki. Kiedy za ja potykam si o wasne nogi
lub wylewam kaw na podkoszulek, ludzie z zaenowaniem
odwracaj wzrok. Wrcz widz ich myli: co za niezdara. I za
kadym razem gdy jestem wrd obcych, mj mzg spowija
mga i staje si on szar brej jak nieg topniejcy na ulicach po
obfitych opadach nie to co Hana, ktra zawsze umie si
znale. Jaki chopak przy zdrowych zmysach miaby mnie
wybra, skoro po ziemi chodz takie dziewczyny jak ona? To
jakby zadowoli si suchym ciastkiem, podczas gdy naprawd
ma si ochot na wielki puchar lodw z bit mietan, winiami i
wirkami czekoladowymi. Naprawd bd wic szczliwa, gdy
dostan kopert z list swoich kandydatw. Przynajmniej dziki
temu nie skocz samotnie. I nie ma znaczenia, e nikt nigdy nie
uzna mnie za adn (chocia przyznaj, e czasami chciaabym,
eby kto kiedy tak o mnie pomyla); nie miaoby znaczenia,
nawet gdybym miaa tylko jedno oko.
To tutaj. Pielgniarka zatrzymuje si wreszcie przed
drzwiami, ktre niczym nie rni si od innych. Rozbierz si i
zostaw swoje rzeczy w przebieralni, a potem za uniform,
zapiciem do tyu. Spokojnie, nie spiesz si, moesz sobie
pomedytowa, napi si wody, zrobi, co tylko uwaasz za
stosowne.

Nagle przed oczami staje mi wizja dziewczyn siedzcych tu


na pododze ze skrzyowanymi nogami, z rkami na kolanach,
mruczcych om, i musz stumi kolejny napad miechu.
mruczcych om, i musz stumi kolejny napad miechu.
Jednak we pod uwag, e im duej tu siedzisz, tym
mniej czasu dajesz komisji na poznanie ciebie.
Posya mi sztuczny umiech. Wszystko w niej jest sztywne i
nienaturalne: skra, oczy, nawet jej fartuch. Wbija we mnie
wzrok, ale mam wraenie, e tak waciwie wcale mnie nie widzi
i w mylach ju maszeruje z powrotem do poczekalni, by
poprowadzi korytarzem kolejn dziewczyn i uraczy j t
sam gadk. Nagle w otoczeniu grubych cian, ktre tumi
wszystkie dwiki, w izolacji od soca, wiatru i ciepa, ogarnia
mnie dojmujce uczucie samotnoci to wszystko jest bowiem
takie idealne i nieludzkie.
Gdy bdziesz gotowa, otwrz niebieskie drzwi. Komisja
czeka na ciebie w sali laboratoryjnej.
Po czym oddala si ze stukotem obcasw, a ja wchodz
do przebieralni tak samo wskiej i jasnej jak korytarz.
Pomieszczenie przypomina gabinet lekarski. W kcie stoi
ogromna pikajca miarowo aparatura medyczna i kozetka
pokryta papierem ochronnym, a w powietrzu unosi si gryzcy,
chemiczny zapach lekw. Zdejmuj ubrania, trzsc si z zimna
od klimatyzacji, i na skrze natychmiast pojawia si gsia
skrka, a wszystkie woski na rkach staj mi na sztorc.
Cudownie. Teraz komisja pomyli, e jestem wochat besti.
Skadam ubrania i stanik w rwny stos i wkadam uniform,
owijajc go wok ciaa, a potem zawizuj w pasie na supe.
Jest wykonany z przezroczystego plastiku, przez ktry, jak sobie
uwiadamiam, wida prawie wszystko cznie z zarysem moich
majtek.
majtek.
Ju niedugo. Wkrtce bdzie po wszystkim.
Bior gboki wdech i otwieram niebieskie drzwi.
W sali laboratoryjnej jest jeszcze janiej. Olepiona
blaskiem lamp musz robi dziwne wraenie na komisji:
wchodz, mru oczy, cofam si o p kroku i przykadam rk
do twarzy. Na pocztku mam przed sob tylko cztery rozmyte
cienie, lecz po chwili mj wzrok przyzwyczaja si do ostrego
wiata i widz czworo czonkw komisji siedzcych za dugim
niskim stoem. Sala jest ogromna i niemal pusta, nie liczc
stojcego w kcie metalowego stou chirurgicznego. Dwa rzdy
lamp wiec wprost na mnie z wysokiego na jakie dziesi

metrw sufitu. Ogarnia mnie nieodparta potrzeba, by


skrzyowa rce na piersi i zakry ciao przed ich wzrokiem.
Zasycha mi w ustach, a gowa robi si gorca i jaowa jak te
wiata. Czuj kompletn pustk, nie wiem ju, co mam zrobi
ani co powiedzie. Na szczcie wtedy odzywa si zasiadajca
w komisji
kobieta:
Masz z sob formularz? Jej gos brzmi przyjanie, ale
strach ciskajcy moje wntrznoci nie ustpuje.
O Boe, z nerww chyba si zaraz posikam. Prbuj sobie
wyobrazi, jak to wszystko podsumuje potem Hana, gdy
bdziemy wracay w skwarze popoudniowego soca,
wdychajc zapach soli i rozgrzanego asfaltu unoszcy si ciko
w powietrzu. O rany powie pewnie. Co za enada. A caa ta
banda wygldaa jak cztery kury siedzce na grzdzie.
banda wygldaa jak cztery kury siedzce na grzdzie.
Mhm, tak. Gdy podchodz bliej, mam wraenie, e
powietrze zgstniao i stawia mi opr. Kiedy jestem o krok od
stou, wycigam rk i podaj komisji podkadk. Za stoem
zasiada trzech mczyzn i kobieta, ale nie potrafi si skupi na
ich rysach. Przebiegam wzrokiem po ich twarzach szybko tam i z
powrotem, tak e widz tylko kilka nosw, kilka par ciemnych
oczu i bysk okularw.
Podkadka z moim formularzem wdruje z rk do rk.
Opuszczam ramiona swobodnie wzdu tuowia i staram si robi
wraenie zrelaksowanej.
Wzdu tylnej ciany za moimi plecami, kilka metrw nad
ziemi znajduje si platforma obserwacyjna. Wchodzi si tam
przez mae czerwone drzwi umieszczone wysoko nad rzdami
krzese, na ktrych z pewnoci zasiadaj studenci, lekarze,
stayci i pocztkujcy laboranci. Ich bowiem zadaniem jest nie
tylko przeprowadzanie zabiegw, ale i sprawdzanie, czy si
powiody, oraz leczenie trudnych przypadkw z innych chorb.
Dociera do mnie, e to wanie tu, w tej sali, aplikuje si
remedium. Niepokj znowu zaciska zimne macki na moim
odku. Dziwne, chocia tyle razy mylaam o tym, jak to jest
by wyleczonym, nigdy nie zastanawiaam si, jak wyglda sam
zabieg: twardy metalowy st, ostre wiato, rurki, kable i bl.
Lena Haloway?
Zgadza si.
Witaj, Leno. Moe na pocztek opowiesz nam co o
sobie? Mczyzna w okularach pochyla si nieco do przodu,
wycigajc rce, i umiecha si. Ma due, kwadratowe biae

wycigajc rce, i umiecha si. Ma due, kwadratowe biae


zby, ktre przypominaj mi azienkowe kafelki. wiato
odbijajce si w jego okularach sprawia, e nie widz jego oczu.
Wolaabym, eby je zdj. Opowiedz nam, co lubisz robi.
Czym si interesujesz, jakie masz hobby, jakie s twoje ulubione
przedmioty.
Rozpoczynam wic przygotowany wczeniej monolog o
fotografii, bieganiu i spotkaniach z koleankami, jednak nie mog
si skupi. Widz, jak czonkowie komisji kiwaj gowami,
przybierajc powane miny, i zaczynaj robi notatki, wic
wiem, e dobrze mi idzie, ale nawet nie sysz sw, ktre
wychodz z moich ust. Moje myli zaprzta st chirurgiczny,
ktry obserwuj ktem oka, i jego byszczca powierzchnia
migoczca w wietle jak ostrze noa. I nagle przychodzi mi na
myl mama. Nie udao si jej wyleczy mimo trzech zabiegw.
Choroba nie daa za wygran, upomniaa si o ni, zacza
poera od rodka, odbierajc jej oczom i skrze blask,
przeja kontrol nad jej ciaem, a powoli zaprowadzia na skraj
piaszczystego klifu, a potem kazaa jej rzuci si w d. Tak mi
przynajmniej powiedziano. Sama miaam wtedy zaledwie sze
lat. Pamitam tylko ciepy dotyk jej palcw na mojej twarzy
tamtej nocy i ostatnie sowa, ktre wyrzeka do mnie szeptem:
Pamitaj, kocham ci. Tego nie mog nam odebra.
Zamykam szybko oczy i pod powiekami pojawia si mama
prbujca si broni i lekarze w fartuchach laboratoryjnych
beznamitnie robicy notatki. Trzy razy przywizano j do
metalowego stou. Trzy razy obserwowano z platformy jej
reakcje, gdy igy, a potem lasery przeszyway jej skr. Zwykle
reakcje, gdy igy, a potem lasery przeszyway jej skr. Zwykle
ludzie s usypiani przed zabiegiem i niczego nie czuj, ale Carol
wypsno si raz, e podczas trzeciej prby nie upiono mamy,
podejrzewajc, e to rodki usypiajce przeszkadzaj w
prawidowej reakcji jej mzgu na remedium.
Moe chcesz wody? Kobieta wskazuje na butelk i
szklank stojce na stole. Zauwaya, jak si wzdrygam, ale to
nie szkodzi. Przedstawiam si ju i ze sposobu, w jaki na mnie
spogldaj, zadowoleni i dumni, jakbym bya maym dzieckiem,
ktremu udao si dopasowa wszystkie klocki do waciwych
otworw, mog powiedzie, e wykonaam kawa dobrej
roboty. Nalewam sobie wody i upijam kilka ykw. Ciesz si z
chwili przerwy. Jednoczenie czuj, jak pot zbiera mi si pod
pachami i na karku, i modl si, eby tego nie dostrzegli. Prbuj
patrze wprost na nich, ale ktem oka wci widz ten przeklty

st szczerzcy do mnie zby.


Dzikujemy, Leno. A teraz zadamy ci kilka pyta.
Chcemy, by odpowiedziaa na nie szczerze. Pamitaj, e
chcemy ci pozna jako osob.
Jako osob? nie mog si w mylach powstrzyma od
pytania. W przeciwiestwie do czego? Do zwierzcia?
Bior gboki oddech, zmuszam si do kiwnicia gow i
umiechu.
Oczywicie.
Jakie s twoje ulubione ksiki?
Mio, wojna i ingerencja Christophera Malleya
Mio, wojna i ingerencja Christophera Malleya
recytuj przygotowan wczeniej wypowied. Granica
Philippy Harolde. Ju wiem, e nie ma sensu z tym walczy:
obrazy zalewaj mj umys jak fale powodzi. A w mzgu pulsuje
cigle tylko jedno sowo, jakby byo tam wyryte. Bl. Chcieli
podda mam zabiegowi po raz czwarty. Tej nocy, kiedy si
zabia, mieli przyj po ni i zacign j do laboratorium. Ale
ona wybraa ciemno i odmty oceanu. A zanim ucieka,
obudzia mnie sowami: Pamitaj, kocham ci. Tego nie mog
nam odebra, ktre wiatr przynosi mi jeszcze dugo po tym,
jak znikna, sowami powtarzanymi pniej przez nagie konary
drzew oraz szelestem i szeptem lici w zimny szary wit. Oraz
Romeo i Julia Williama Szekspira.
Czonkowie komisji kiwaj gowami i notuj kade moje
sowo. To dobra odpowied. Romeo i Julia jest lektur
obowizkow na lekcjach zdrowia w pierwszej klasie.
A dlaczego wanie ta ksika? pyta czonek komisji
numer trzy.
Bo jest przeraajca powinnam teraz powiedzie. To
historia z moraem, ostrzeenie ukazujce niebezpieczestwa
starego wiata przed wprowadzeniem remedium. Moje gardo
jest jednak tak cinite, e nie mog wydusi z siebie adnych
sw, ktre utkny tam jak kamyki. Do tego nagle wydaje mi
si, e sysz przytumiony ryk oceanu, jego dalekie, monotonne
mruczenie i widz oczyma wyobrani, jak woda zamyka si nad
mam, jak przytacza j, cika jak kamie. I wyrzucam z siebie:
Poniewa jest pikna.
Cztery twarze natychmiast unosz si do gry jak
Cztery twarze natychmiast unosz si do gry jak
marionetki poczone jednym sznurkiem.
Pikna? Kobieta marszy nos. Powietrze a iskrzy od
lodowatego napicia i dociera do mnie, jak wielki popeniam

bd.
Mczyzna w okularach nachyla si w moj stron.
To ciekawe sowo w tym kontekcie. Bardzo ciekawe.
Tym razem gdy odsania zby, przypominaj mi wilcze ky.
Moe uwaasz, e cierpienie jest pikne? Moe bawi ci
przemoc?
Nie, nie, to nie tak staram si myle jasno, ale w mojej
gowie narasta ryk oceanu i wzmaga si z kad sekund. Teraz
wydaje mi si nawet, e sysz rwnie krzyk, jak gdyby woanie
mojej matki dosigao mnie z przestrzeni dwunastu lat.
Chciaam przez to powiedzie, e... w tej historii jest co
smutnego... Staram si z tego jako wybrn, ale marnie mi
idzie. Mam wraenie, e ton w biaym wietle i huku wody.
Powicenie. Chc powiedzie co o powiceniu, ale to sowo
nie chce mi przej przez usta.
Przejdmy dalej. Kobieta, ktra wydawaa si taka
przyjazna, kiedy proponowaa mi wod, teraz zarzucia wszelkie
pozory serdecznoci. Jest ju tylko zimn urzdniczk.
Powiedz nam na przykad, jaki jest twj ulubiony kolor.
Cz mojego mzgu ta racjonalna, wyksztacona,
logiczna cz krzyczy: Niebieski! Powiedz: niebieski!, ale ta
druga, pierwotna sia przedziera si na zewntrz z ca moc i
wyrzucam z siebie:
Szary.
Szary.
Szary? powtarza czonek komisji numer cztery.
Serce przestaje mi bi. Wiem ju, e zawaliam na caej linii,
niemal widz, jak moje punkty lec na eb, na szyj. Jest za
pno. Ju po mnie huczy mi w uszach coraz goniej i to
dudnienie uniemoliwia mi zebranie myli. Szybko wyrzucam z
siebie wyjanienie.
To znaczy nie do koca szary. Jest taka chwila tu przed
wschodem soca, kiedy cae niebo ma blady, trudny do
okrelenia kolor. Tak waciwie to nie jest szary, raczej jaki
rodzaj bieli, i od zawsze go lubiam, poniewa przypomina mi
oczekiwanie na co miego.
Oni jednak przestali mnie sucha. Wszyscy zadzieraj
gowy i spogldaj na co za moimi plecami, na ich twarzach
maluje si niepewno i wysiek, jak gdyby prbowali rozpozna
znajome wyrazy w obcym jzyku. Nagle haas i krzyki nasilaj
si, a ja uwiadamiam sobie, e nie s wytworem mojej
wyobrani. Ludzie krzycz naprawd, sycha jaki dziwny
omot, dudnienie, jakby tysic ng tupao naraz. Teraz sysz te

trzeci dwik, gdzie w tle, jaki nieartykuowany ryk, ktry nie


brzmi jak gos czowieka. Z powodu zamtu, ktry mam w
gowie, wszystko wydaje mi si zupenie oderwane od siebie, tak
jak czasem bywa w snach. Kobieta podnosi si z krzesa ze
sowami:
Co u diaba...?
Jednoczenie mczyzna w okularach mwi:
Usid, Helen. Sprawdz, co si tam dzieje.
W tej chwili niebieskie drzwi otwieraj si z hukiem i fala
krw prawdziwych, ywych, muczcych krw wdziera si
do laboratorium.
Rozpdzone stado byda stwierdzam, i przez chwil
rozpiera mnie dziwna duma, e jednak such mnie nie myli. Zaraz
potem dociera do mnie, e w moj stron pdzi gromada
cikich, a do tego bardzo przestraszonych rogatych zwierzt, i
za jakie dwie sekundy wdepcze mnie w ziemi. Niewiele
mylc, rzucam si w kt i wciskam za chirurgiczny st, gdzie
powinnam by bezpieczna. Wychylam gow na tyle, by widzie,
co si wok dzieje. Czonkowie komisji wskakuj na st,
otoczeni morzem brzowych i aciatych krw. Kobieta wydziera
si ze wszystkich si, a okularnik wrzeszczy: Uspokj si!
Uspokj si!, cho to on trzyma si jej rozpaczliwie, jakby
ton, a ona bya tratw ratunkow.
Niektre krowy maj na bach dziwacznie przekrzywione
peruki, a inne s czciowo owinite w takie same uniformy, jaki
mam na sobie. Przez chwil wydaje mi si, e to sen. Moe cay
ten dzie jest tylko sennym wytworem mojego umysu, zaraz si
obudz i okae si, e jestem w domu, w ku, w poranek
przed ewaluacj. A wtedy dostrzegam napisy na bokach krw:
NIE REMEDIUM, ALE MIER. Sowa wymalowane s
odrcznie tu nad rzdami cyfr znakiem, e zwierzta jechay
do rzeni.
Wzdu krgosupa przebiega mi dziwny dreszcz i nagle
wszystko zdaje si ukada w cao. Co kilka lat Odmiecy
ludzie, ktrzy yj w Guszy, ziemi niczyjej znajdujcej si
ludzie, ktrzy yj w Guszy, ziemi niczyjej znajdujcej si
pomidzy oficjalnymi granicami miast wlizguj si do Portland
i organizuj happeningi rnego rodzaju. Pewnego razu
przedostali si w nocy do miasta i wymalowali czerwone trupie
czaszki na domach lekarzy pracujcych w laboratoriach. Innym
razem wamali si do komendy gwnej policji, ktra koordynuje
patrole i strae w Portland, i przenieli na dach cae wyposaenie
biura, nawet automaty do kawy. Szczerze mwic, wydao mi

si to wtedy cakiem zabawne i zdumiewajce, bo mona by


przypuszcza, e co jak co, ale nie ma w miecie lepiej
strzeonego miejsca ni komenda gwna. Dla ludzi z Guszy
mio nie jest chorob i nie wierz w remedium. Zabieg uwaaj
za okruciestwo. Std to haso.
Nagle dociera do mnie przesanie ich akcji: krowy s
ubrane jak my podczas ewaluacji. Jakbymy byli stadem byda.
Zwierzta chyba troch si uspokoiy. Nie szaruj ju,
tylko spokojnie wasaj si po sali. Kobieta trzyma w rku
podkadk i opdza si nimi od krw, ktre muczc, ocieraj si
o st i skubi porozrzucane na nim papiery notatki komisji, co
uwiadamiam sobie, gdy jedna z krw porywa jak kartk i
rozrywa j zbami. Dziki Bogu. Moe zjedz wszystkie notatki,
a komisja zapomni o tym, jak si pogryam. I teraz gdy siedz
bezpiecznie schowana za stoem, stwierdzam, e caa ta sytuacja
jest waciwie przekomiczna. Wtedy dociera do mnie jeszcze
jeden dwik. Jakim cudem ponad tym parskaniem, tupotem i
wrzaskiem udaje mi si dosysze nad sob czyj miech niski,
urywany i melodyjny, jakby kto wiczy wprawki na pianinie.
Dwik dobiega z platformy obserwacyjnej. Stoi tam jaki
Dwik dobiega z platformy obserwacyjnej. Stoi tam jaki
chopak i obserwuje z gry cae to zamieszanie. I mieje si.
Gdy podnosz oczy, jego wzrok pada na moj twarz. Cae
powietrze uchodzi ze mnie i wszystko zastyga na sekund, jak
gdybym spogldaa na niego przez obiektyw, w maksymalnym
zblieniu, a wiat zatrzyma si na krtk chwil midzy
otwarciem a zamkniciem migawki.
Chopak ma zocistobrzowe wosy, jak licie wczesn
jesieni, i jasne bursztynowe oczy. Jedno spojrzenie wystarcza
mi, by stwierdzi, e jest jednym z ludzi odpowiedzialnych za ten
baagan. Wiem, e musi y w Guszy. Wiem, e jest
Odmiecem. Strach apie mnie za serce i ju otwieram usta, eby
co krzykn cho jeszcze sama nie wiem co kiedy w tej
samej sekundzie chopak nieznacznie krci gow, co nagle
odbiera mi mow. Nastpnie intruz robi co absolutnie, zupenie
nieprawdopodobnego.
Puszcza do mnie oko.
Wreszcie wcza si alarm, tak gony, e musz zakry
uszy rkami. Spogldam w stron stou, eby sprawdzi, czy
czonkowie komisji rwnie widzieli to co ja, ale oni, niczego
niewiadomi, wci odstawiaj swj dziki taniec, a gdy znowu
spogldam w gr, po chopaku nie ma ladu.

5
W szybko piam, bo zamczysz mam.
Jeli bdziesz psotny, to skoczysz samotny.
Jeli bdziesz psotny, to skoczysz samotny.
No zot ozdob, bo zapiesz Chorob.
Uwaaj na ruchy, bo uwolnisz duchy.
Dziecica wyliczanka, ktrej czsto towarzyszy
klaskanie i skoki przez skakank

Tej nocy znw nawiedzi mnie ten sen.


Oto stoj na skraju biaego piaszczystego klifu. Grunt jest
niestabilny. Skalna pka pod moimi stopami zaczyna si kruszy
i odrywa kawakami, a te lec tysice metrw w d, a do
oceanu, ktrego szalejce fale przypominaj wielki spieniony
kocio. Boj si, e zaraz spadn, ale jaka niewidzialna sia nie
pozwala mi si cofn znad krawdzi nawet gdy czuj, e grunt
usuwa mi si spod ng, miliony ziarenek piasku ulatuj w
przestrze, z wiatrem, a ja w kadej chwili mog podzieli ich
los. Nie zd nawet uwiadomi sobie, e pode mn jest ju
tylko powietrze, e za uamek sekundy poczuj wok siebie
wycie wiatru i run wprost do wody, kiedy wzburzone fale pode
mn otwieraj si na chwil i ukazuje mi si twarz mamy blada,
nabrzmiaa i pokryta niebieskimi plamami unoszca si tu pod
powierzchni wody. Oczy ma otwarte, tak samo jak usta,
uoone niczym do krzyku, a rozpostarte po bokach rce
koysz si na falach, jak gdyby czekaa, aby wzi mnie
w objcia.
I wtedy si budz. Zawsze wtedy si budz.
Poduszka jest mokra i co drapie mnie w gardle. Pakaam
Poduszka jest mokra i co drapie mnie w gardle. Pakaam
przez sen. Gracie ley obok mnie zwinita w kbek, z
policzkiem przycinitym do pocieli, a jej usta bezgonie
powtarzaj co w kko. Zawsze kadzie si przy mnie, kiedy
przychodzi do mnie ten sen. W jaki niezwyky sposb go
wyczuwa.
Odgarniam jej wosy z twarzy i odsuwam z ramion
przesiknit potem pociel. al mi bdzie rozsta si z Grace,
gdy si std wyprowadz. Nasz sekret bardzo nas do siebie
zbliy. Tylko ona jedna wie o Zimnie. Zimno to uczucie
nawiedzajce mnie czasem, kiedy le w ku, dowiadczenie
czarnej ziejcej pustki, ktre odbiera mi oddech, jak gdyby
wrzucono mnie do lodowatej wody. W noce jak ta cho
wiem, e to niewaciwe myl o tych dziwnych i strasznych
sowach: kocham ci, zastanawiajc si, jak by smakoway na

moich ustach, i prbuj sobie przypomnie ich piewny rytm na


wargach mamy.
Ja za znam sekret Grace. Jestem jedyn osob, ktra wie,
e ona nie jest gupia ani opniona w rozwoju i e wszystko z
ni w porzdku. Jestem jedyn osob, ktra syszaa, jak Grace
mwi. Pewnej nocy po tym, jak przysza do mojego ka,
obudziam si wczenie rano, gdy nocne cienie dopiero
odpyway ze cian. Leaa obok mnie, pakaa cichutko w
poduszk, ssc przecierado, tak e ledwie j syszaam, i
powtarzaa w kko jeden wyraz: mama, mama, mama. Tak
jakby chciaa przeu to sowo, jakby dawia si nim przez sen.
Objam j i przytuliam do siebie, a wreszcie po czasie, ktry
zdawa si wiecznoci, Grace, zmczona, znowu zapada w sen.
zdawa si wiecznoci, Grace, zmczona, znowu zapada w sen.
Napicie powoli opado z jej ciaa, ale twarz dugo jeszcze bya
rozpalona i napuchnita od paczu.
Oto dlaczego Grace nie mwi. Caa reszta sw jest
tamszona przez to jedno zawieszone w powietrzu sowo, ktre
wci rozbrzmiewa echem w ciemnych zakamarkach jej pamici.
Mama. Wiem. Pamitam.
Siadam na ku i spogldajc na wiato pezajce coraz
pewniej po cianach, wsuchuj si w piski mew za oknem, a
potem sigam po szklank z wod stojc obok ka. Dzisiaj
jest drugi czerwca. Jeszcze dziewidziesit cztery dni.
Chciaabym ze wzgldu na Grace, by remedium byo
dostpne wczeniej. Pocieszam si myl, e pewnego dnia i ona
przejdzie zabieg. Pewnego dnia i ona bdzie bezpieczna, a jej
przeszo i cierpienie zostan unicestwione, zmielone w
bezksztatn, atwostrawn mas, jak papka dla niemowlt.
Pewnego dnia obie bdziemy bezpieczne.
Na niadanie wlok si zmczona, czujc piasek pod
powiekami. W wiadomociach podano ju oficjaln wersj
wydarze w laboratorium. Carol zawsze cisza telewizor, kiedy
robi niadanie, przez co mruczenie prezentera niemal na powrt
mnie usypia. Wczoraj ciarwka z bydem wiezionym do
rzeni zostaa pomylona z dostaw lekw, czego wynikiem by
komiczny i bezprecedensowy chaos, ktry widz pastwo na
komiczny i bezprecedensowy chaos, ktry widz pastwo na
ekranach i pokazuj nam piszczce pielgniarki, jak odganiaj
muczce krowy podkadkami.
Wyjanienie jest absurdalne, ale dopki nie wspomina si o
Odmiecach, wszyscy s szczliwi. Nie powinnimy nawet
wiedzie o ich istnieniu. Zreszt oni w ogle nie powinni istnie.

Oficjalna wersja gosi, e ludzie, ktrzy yli w Guszy, zostali


unicestwieni ponad pidziesit lat temu podczas
bombardowania terenw midzygranicznych, zwanego blitzem.
Pidziesit lat temu rzd Stanw Zjednoczonych zamkn
granice kraju i od tamtej pory strzee ich wojsko. Nikt nie moe
wjecha. Nikt nie moe wyjecha. Prawo nakazuje, by kada
grupa spoeczna bya przypisana do danego terytorium, a
podre midzy poszczeglnymi obszarami pastwa wymagaj
oficjalnej pisemnej zgody wadz miejskich z procznym
wyprzedzeniem. To dla naszego bezpieczestwa.
Bezpieczestwo, integralno, wsplnota oto dewiza naszego
kraju.
W wikszoci dziedzin wadze odniosy sukces. Od kiedy
granice s zamknite, nasz kraj nie zazna wojny, a
przestpczo niemal zupenie wyeliminowano, nie liczc
sporadycznych przypadkw wandalizmu czy drobnych
kradziey. Nie ma ju w Stanach nienawici, przynajmniej wrd
wyleczonych. Zdarzaj si jedynie odosobnione przypadki
zobojtnienia ale przecie kady zabieg medyczny wie si z
pewnym ryzykiem. Jednak jak dotd wadzom nie udao si
usun z kraju Odmiecw, i to jedyna klska rzdu, czy w
ogle caego systemu. A wic nie mwimy o nich. Udajemy, e
ogle caego systemu. A wic nie mwimy o nich. Udajemy, e
Gusza i ludzie, ktrzy w niej yj nie istniej. Rzadko w
ogle uywa si tego sowa, chyba e przepada jaki
domniemany sympatyk, albo dwoje modych, zaraonych ludzi
znika jednoczenie, zanim zaaplikowano im remedium.
Cae to zamieszanie w laboratorium ma jeden pozytywny
skutek: wszystkie wczorajsze ewaluacje zostay uniewanione.
Kademu przydziel nowy termin, co oznacza, e dostan drug
szans. Tym razem na pewno tego nie spartacz. Na sam myl
o swoim wczorajszym zachowaniu rumieni si ze wstydu. Gdy
siedz teraz przy kuchennym stole, gdzie wszystko wok jest
takie czyste, schludne i znajome wyszczerbione niebieskie
kubki z kaw, mikrofalwka, ktra pika nieregularnie (to jedno z
niewielu urzdze elektrycznych, poza lampami, ktrego Carol
pozwala nam uywa) wczorajszy dzie wydaje si dugim,
dziwnym snem. Tak waciwie zakrawa na cud, e grupa
fanatykw z Guszy postanowia wpuci stado krw do
laboratorium dokadnie w momencie, kiedy oblewaam
najwaniejszy egzamin ycia. Nie mam pojcia, co we mnie
wstpio. Gdy myl o okularniku szczerzcym zby i sysz
swj gos mwicy: szary, a si wzdrygam. Gupota. Czysta

gupota.
Wtem uwiadamiam sobie, e Jenny co do mnie mwi.
Co? Kieruj na ni wzrok i jej twarz nabiera ostroci.
Obserwuj jej rce krojce tost na cztery rwne czci.
Spytaam, co ci jest. W ty i w przd, w ty i w przd.
N dzwoni o brzeg talerza. Wygldasz, jakby si miaa
porzyga.
porzyga.
Jenny strofuje j stojca przy zlewie Carol. Daruj
sobie. Przecie widzisz, e wujek je niadanie.
Nic mi nie jest. Odrywam kawaek tostu, smaruj go
masem i staram si zmusi do jedzenia. Ostatni rzecz, na
ktr mam teraz ochot, jest rodzinne przesuchanie. Jestem
tylko zmczona.
Carol odwraca si i spoglda na mnie. Jej twarz zawsze
przypominaa mi twarz lalki. Nawet gdy co mwi, nawet gdy
jest za, zadowolona lub zakopotana, wyraz jej twarzy pozostaje
dziwnie nieruchomy.
Nie moga spa?
Spaam odpowiadam. Miaam tylko zy sen i tyle.
Na drugim kocu stou wujek William podnosi gow znad
gazety.
O rany, wiecie, co wanie mi si przypomniao? Ja te
ostatniej nocy miaem sen.
Carol unosi brwi, nawet Jenny wyglda na zaciekawion.
Bardzo rzadko si zdarza, by kto po zabiegu miewa sny. Carol
powiedziaa mi kiedy, e jeeli czasami zdarza jej si ni
cokolwiek, widzi przed sob mnstwo naczy, ktre pitrz si
a do nieba, a ona wspina si po nich mozolnie, prbujc
dotrze na szczyt. Stos jednak cignie si w nieskoczono. O
ile wiem, Rachel, moja siostra, ju nie miewa snw.
William umiecha si.
Uszczelniaem okno w azience. Carol, pamitasz,
mwiem kiedy, e jest tam przecig. No wic nakadaem kit,
ale on odpada od razu, kiedy koczyem, jakby by warstw
niegu, i zaraz potem wiatr wpada do rodka, wic musiaem
zaczyna od nowa. I tak bez koca.
Dziwny sen mwi Carol, umiechajc si, i podchodzi
do stou z talerzem jajek sadzonych ppynnych, bo takie lubi
wujek. Spogldam na talerz, na ktrym upstrzone kroplami
tuszczu tka trzs si jak brzuch tancerki hula-hoop.
Robi mi si niedobrze.
William odzywa si:

Nic dziwnego, e ju od rana jestem zmczony. Ca noc


ciko pracowaem.
Wszyscy oprcz mnie wybuchaj miechem. Przeykajc
kolejny ks grzanki, zastanawiam si, czy po zabiegu bd
jeszcze mie sny.
Mam nadziej, e nie.
To pierwszy rok od szstej klasy, kiedy Hana i ja nie
mamy razem ani jednej lekcji, wic widujemy si dopiero po
szkole, w szatni, gdy przygotowujemy si do wsplnych biegw.
Sezon na biegi przeajowe skoczy si ju kilka tygodni temu,
jednak Hana i ja staramy si biega razem jak najczciej,
podtrzymujc t tradycj nawet podczas wakacji.
Zreszt to wanie dziki czonkostwu w druynie kiedy
doszlimy do etapu regionalnego po raz trzeci w yciu
opuciam Portland. I chocia nie wyjechalimy daleko
zaledwie szedziesit kilometrw poza miasto, do tego nie
zaledwie szedziesit kilometrw poza miasto, do tego nie
zbaczajc ani razu z szarej, ponurej autostrady wci
pamitam niepokj podchodzcy mi do garda.
Zaczam biega, gdy miaam sze lat, tu po mierci
mamy. Pierwszym dniem, kiedy przebiegam cae ptora
kilometra, by dzie jej pogrzebu. Kazano mi zosta na grze
razem z kuzynostwem, podczas gdy Carol przygotowywaa dom
na uroczysto pogrzebow i nakrywaa do stou. Marcia i
Rachel miay mnie ubra, ale w trakcie wkadania mi sukienki
zaczy si o co kci i przestay zwraca na mnie uwag.
Zeszam wic po schodach w niedopitej na plecach sukience,
by poprosi cioci o pomoc. W kuchni siedziaa rwnie pani
Eisner, jej wczesna ssiadka. Gdy wchodziam, mwia akurat:
Oczywicie, e to okropne. Ale i tak nie byo ju dla niej
ratunku. Zreszt nawet lepiej, e tak si stao. Take dla Leny.
Bo co za poytek z takiej matki?
Wiem, e nie miaam tego usysze. Na mj widok pani
Eisner jkna przestraszona i zamkna szybko usta, jakby nagle
zatkano je korkiem, a Carol zamara. W tamtej chwili cay wiat
i caa przyszo zbiegy si w tym jednym punkcie i
zrozumiaam, e to miejsce kuchnia, nieskazitelne kremowe
linoleum, olepiajce wiato i jasnozielona masa elkw na
blacie to wszystko, co mi zostao po mierci mamy. Nagle
poczuam, e duej tu nie wytrzymam. Nie mogam znie
widoku kuchni ciotki Carol, ktra co wanie do mnie dotaro
miaa by od teraz moj kuchni. Nie mogam znie widoku
elkw. Mama ich nienawidzia. Cae ciao zaczo mnie

wierzbi od rodka, jak gdyby tysice komarw kryo w


wierzbi od rodka, jak gdyby tysice komarw kryo w
mojej krwi, gryzc mnie od wewntrz, i to byo nie do
wytrzymania, nie mogam usta w miejscu, co mnie zmuszao do
ruchu, krzyku, podskakiwania.
Wtedy pobiegam przed siebie.
Gdy wchodz do szatni, Hana trzyma nog na awce i
zawizuje but. Musz wam co wyzna: uwielbiam biega z
Han po czci dlatego, e jest to jedna, jedyna rzecz, w ktrej
jestem od niej lepsza, cho oczywicie nie przyznaabym si do
tego gono za adne skarby wiata.
Jeszcze nawet nie pooyam plecaka na pododze, kiedy
Hana nachyla si w moj stron i chwyta mnie za rk.
Ale heca, co? Prbuje zwalczy umiech, ale jej oczy
mieni si kolorami: niebieskim, zotym i zielonym, i byszcz, jak
zawsze kiedy Hana jest czym podekscytowana. To musieli
by Odmiecy. W kadym razie wszyscy tak mwi.
W szatni oprcz nas nie ma nikogo sezon sportowy
zakoczy si ju we wszystkich dyscyplinach lecz na sam
dwik tego sowa rozgldam si instynktownie.
Ciszej!
Hana odchyla si, odrzucajc wosy na jedno rami.
Wyluzuj. Sprawdziam nawet kabiny toaletowe. Teren
jest czysty.
Otwieram szafk bdc moj wasnoci od dziesiciu lat,
kiedy zaczam nauk w Szkole witej Anny. Na dnie ley
warstwa papierkw po gumach, strzpw notatek i spinaczy do
papieru, a na niej sterta ubra do biegania, dwie pary butw,
bluza z logo szkolnej druyny przeajowej, kilka zuytych do
bluza z logo szkolnej druyny przeajowej, kilka zuytych do
poowy dezodorantw, odywka do wosw i perfumy. Dociera
do mnie, e za niecae dwa tygodnie skocz szko i nigdy
wicej nie ujrz tej szafki, i na chwil ogarnia mnie smutek.
Wiem, e moe to zabrzmie dziwnie, ale uwielbiam zapach sali
gimnastycznej: rodkw czyszczcych, dezodorantu, piek, a
nawet wiecznie unoszc si tutaj wo potu. Dziaa na mnie
kojco. Niesamowite, jak paradoksalnie ukada si ycie:
najpierw bardzo czego pragniesz i nie moesz si doczeka, a
potem, kiedy jest ju po wszystkim, marzysz tylko o tym, by
cofn czas i wrci do dni, gdy wszystko byo po staremu.
Wszyscy, czyli kto? W wiadomociach podali, e bya to
zwyka pomyka w dostawie. Czuj potrzeb powtrzenia
oficjalnej wersji wydarze, cho wiem rwnie dobrze jak Hana,

e to bujda.
Hana siedzi okrakiem na awce i ledzi mnie wzrokiem, jak
zwykle nie zwaajc na to, e nienawidz, gdy inni patrz, jak si
przebieram.
No co ty. Skoro tak powiedzieli w telewizji, to musi by
bzdura. Poza tym jak mona pomyli krow z pudekiem
lekarstw? Raczej nie s do siebie podobne.
Wzruszam ramionami. Wiem, e Hana ma racj. Wci nie
odrywa ode mnie wzroku, wic odwracam si nieco bokiem.
Nigdy nie czuam si dobrze ze swoim ciaem, tak jak Hana czy
inne dziewczyny ze szkoy, nigdy nie udao mi si zwalczy
dziwnego uczucia, e w kilku miejscach zostaam le zoona w
cao. Jak gdyby naszkicowa mnie jaki rysownik amator: jeli
cao. Jak gdyby naszkicowa mnie jaki rysownik amator: jeli
patrzysz z daleka, wszystko wydaje si w porzdku, ale jeli
przyjrzysz si z bliska, wida jak na doni wszystkie skazy i
niedocignicia.
Hana wyciga nog i zaczyna rozgrzewk, nie porzucajc
jednak tematu. Nie znam nikogo, kto byby tak zafascynowany
Gusz jak Hana.
Ale pomyl, to po prostu niesamowite. Jak to wszystko
zaplanowano i w ogle. Potrzeba byo co najmniej czworga lub
piciorga ludzi, jeli nie wicej, eby skoordynowa ca akcj.
Przed oczami staje mi nagle chopak na platformie
obserwacyjnej, jego lnice wosy w kolorze jesiennych lici i
sposb, w jaki odchyla gow do tyu, gdy mia si na caego.
Nikomu o nim nie wspomniaam, nawet Hanie, i teraz wiem, e
to by bd.
Hana cignie dalej:
Kto musia mie kody bezpieczestwa. Moe jaki
sympatyk...
Drzwi do szatni otwieraj si z hukiem, a obie
podskakujemy i przez moment wpatrujemy si w siebie szeroko
otwartymi oczami. Sycha stukot krokw po linoleum. Po chwili
wahania Hana przeskakuje na bezpieczny temat: kolor tg na
rozdaniu dyplomw; w tym roku bd pomaraczowe. Wanie
w tym momencie pani Johanson, dyrektor do spraw sportowych
w naszej szkole, wyania si zza szafek, obracajc gwizdek
wok palca.
Przynajmniej nie s brzowe, jak w Fielston Prep
odpowiadam, chocia ledwo sucham Hany. Serce wali mi jak
odpowiadam, chocia ledwo sucham Hany. Serce wali mi jak
mot. Cigle myl o tym chopaku, a do tego zastanawiam si,

czy pani Johanson usyszaa sowo sympatyk. Ona jednak


tylko odpowiada na nasz ukon i mija nas bez sowa, wic
stwierdzam, e to raczej mao prawdopodobne.
Staam si w tym wszystkim cakiem nieza mwi jedno,
podczas gdy myli si co innego, zachowywa si, jakbym
suchaa, kiedy nie sucham, udawa, e jestem spokojna i
szczliwa, kiedy tak naprawd jestem na skraju rozpaczy. To
jedna z umiejtnoci, jakie doskonali si z wiekiem. Trzeba si
nauczy, e ludzie zawsze suchaj. Gdy pierwszy raz
korzystaam z telefonu komrkowego ciotki i wujka, zaskoczyy
mnie szumy i trzaski, ktre co jaki czas przeryway mi rozmow
z Han. Carol wyjania mi, e to rzdowe urzdzenia
podsuchowe, ktre na chybi trafi kontroluj rozmowy przez
komrki, nagrywajc je i monitorujc w poszukiwaniu takich
sw jak mio, Odmiecy czy sympatyk. Nie podsuchuje si
konkretnych osb. Wszystko odbywa si losowo. I to wydaje
mi si jeszcze gorsze. Prawie zawsze czuj si tak, jakby
gigantyczne, obracajce si oko mogo mnie w kadej chwili
omie spojrzeniem, wydobywajc z mojego umysu wszystkie
brzydkie myli, jak gdybym bya zwierzciem unieruchomionym
za pomoc snopa wiata z latarni morskiej.
Czasami mam wraenie, e istniej dwie Leny i jedna kryje
si za drug: ta pierwsza jest widoczna na zewntrz, kiwa gow,
kiedy tego si od niej oczekuje, i mwi to, co powinna mwi, a
ta druga, duo gbiej ukryta, zamartwia si, ni i mwi, e lubi
kolor szary. Przez wikszo czasu poruszaj si w jednym
kolor szary. Przez wikszo czasu poruszaj si w jednym
rytmie i to rozdwojenie jest prawie niezauwaalne, ale czasem
wydaje mi si, e mieszkaj we mnie dwie zupenie rne osoby i
w kadej chwili mog rozpa si na p. Kiedy wyznaam to
Rachel, ale ona tylko si umiechna i powiedziaa, e po
zabiegu ze wszystkim bdzie lepiej. Po zabiegu rzeka
wszystko w yciu bdzie proste i atwe jak buka z masem.
Gotowa mwi, zamykajc szafk. Wci sycha
pani Johanson, jak pogwizdujc, krzta si w azience. Sycha
spukiwanie wody. Pniej szum wody z kranu.
Dzisiaj ja wybieram tras mwi Hana z byszczcymi
oczami i nawet nie udaje mi si otworzy ust, by zaprotestowa,
kiedy ta jdza nachyla si i klepie mnie w rami. Berek.
Gonisz! krzyczy, po czym zwinnym ruchem przekrca awk i
ze miechem rzuca si do drzwi, a ja ruszam za ni.
Kilka godzin wczeniej nad miastem przesza burza i
ochodzia powietrze. Woda paruje z kau, pozostawiajc nad

Portland lnic warstewk mgy. Niebo jest


jaskrawoniebieskie, zatoka spokojna i srebrzysta, wybrzee za
przypomina ogromny zacinity pas, ktry utrzymuje j na
miejscu.
Nie pytam Hany, dokd biegniemy, lecz si nie dziwi,
kiedy kieruje si w stron starego portu i zaronitej cieki,
ktra biegnie wzdu Commercial Street i wiedzie do
laboratorium. Staramy si trzyma mniejszych, mniej ruchliwych
laboratorium. Staramy si trzyma mniejszych, mniej ruchliwych
ulic, ale nie jest to atwe. Jest trzecia trzydzieci, w szkoach
wanie skoczyy si lekcje i ulice pene s dzieci wracajcych
do domu. Mija nas kilka autobusw i pojedyncze samochody,
ktre z trudem przeciskaj si przez tum. Uwaa si, e
przynosz szczcie, dlatego ludzie wycigaj rce, by dotkn
maski i lnicych szyb, ktre przez to niedugo pozostan czyste.
Biegniemy z Han rwnym rytmem, opowiadajc sobie o
wydarzeniach z caego dnia. Nie poruszamy tematu
wczorajszych nieudanych ewaluacji ani plotek o Odmiecach.
Wok jest za duy ruch. Zamiast tego Hana opowiada o swoim
egzaminie z etyki, a ja o ktni Cory Dervish z Minn Wilkinson.
Rozmawiamy te o Willow Marks, ktra nie pojawia si w
szkole od zeszej rody. Mwi si, e w ubiegym tygodniu
zostaa nakryta przez porzdkowych w Deering Oaks Park po
godzinie policyjnej i na dodatek z chopakiem. Podobne plotki
na temat Willow kryy od lat. To po prostu typ osoby, ktra
wiecznie jest na ustach wszystkich. Jest blondynk, ale maluje
flamastrami na wosach kolorowe pasemka. Pamitam te, jak
kiedy na wycieczce do muzeum w pierwszej klasie mijaymy
grup chopcw ze Spencer Prep i Willow powiedziaa tak
gono, e moga to usysze ktra z opiekunek chciaabym
pocaowa ktrego z nich prosto w usta. Podobno zostaa
zapana w towarzystwie chopaka ju w drugiej klasie, ale
skoczyo si tylko na ostrzeeniu, poniewa nie wykazywaa
adnych objaww delirii. Od czasu do czasu ludzie popeniaj
bdy. To kwestia biologii, efekt takiego samego zakcenia
rwnowagi hormonalnej i chemicznej w organizmie, ktra moe
rwnowagi hormonalnej i chemicznej w organizmie, ktra moe
prowadzi do nienaturalizmu, kiedy niewyleczonych pocigaj
osoby tej samej pci. Take tych skonnoci mona si pozby
dziki zabiegowi. W kadym razie, jeli chodzi o Willow, sprawa
jest powana, bo w chwili gdy skrcamy w Center Street, Hana
oznajmia sensacj: pastwo Marks zgodzili si na przyspieszenie
zabiegu crki o cae p roku. Nie bdzie jej przez to na

rozdaniu dyplomw.
P roku? powtarzam z niedowierzaniem. Biegniemy w
ostrym tempie od dwudziestu minut, wic sama ju nie wiem, czy
omotanie serca w piersi to skutek wysiku czy sensacyjnej
wiadomoci. Brakuje mi tchu bardziej ni zwykle przy tak
szybkim biegu, jak gdyby co siedziao mi na piersi. Czy to nie
jest niebezpieczne?
Hana rusz gow w prawo, wskazujc drog na skrty.
Nie pierwszy raz robi si co takiego.
Tak, ale skutki byway opakane. A efekty uboczne?
Zaburzenia psychiczne? lepota? Jest kilka powodw, dla
ktrych naukowcy odradzaj przeprowadzanie zabiegu przed
osiemnastym rokiem ycia, ale najwaniejszy jest ten, e
remedium nie dziaa tak dobrze na bardzo modych ludzi, a w
najgorszych wypadkach prowadzi do powanych powika.
Naukowcy spekuluj, i powodem jest to, e wczeniej
poczenia nerwowe w mzgu s nie do koca uksztatowane i
wci zbyt plastyczne. Oglnie im si jest starszym, tym lepiej,
jednak wikszo ludzi poddaje si zabiegowi w okolicach
osiemnastych urodzin.
Pewnie stwierdzili, e warto zaryzykowa odpowiada
Pewnie stwierdzili, e warto zaryzykowa odpowiada
Hana. Lepsze to ni alternatywa, rozumiesz? Amor deliria
nervosa. Najbardziej zdradliwa choroba na wiecie. To
slogan, ktry widnieje od zawsze na wszystkich ulotkach
dotyczcych delirii. Hana powtarza go beznamitnym gosem, ale
mnie odek podchodzi do garda. Cae szalestwo
wczorajszego dnia sprawio, e zapomniaam o jej sowach
przed wejciem do laboratorium. Teraz przypominam je sobie,
przypominam sobie te jej dziwne zachowanie oraz zamglone,
nieodgadnione spojrzenie.
Ale si wleczesz. Zaczynam czu bl w pucach, a do
tego skurcz w lewym udzie. Najlepszy sposb, by je pokona,
to pobiec jeszcze szybciej. Gazu, lamazaro.
No to poka, co potrafisz! Twarz Hany rozszerza si w
umiechu i obie przyspieszamy. Bl w pucach staje si coraz
silniejszy, jakby pcznia, a czuj, e opanowa cae moje ciao,
wdar si do wszystkich komrek i mini jednoczenie. Skurcz
w nodze rwie za kadym uderzeniem stopy o chodnik. Zawsze
tak jest okoo trzeciego kilometra, jak gdyby cay stres, niepokj
i lk przeksztacay si w miejsca dotkliwego fizycznego blu, a
nie mona oddycha i wydaje si, e nie da si zrobi ani kroku
wicej, a w gowie pulsuje tylko jedna myl: Nie dam rady. Nie

dam rady. Nie dam rady.


A potem nagle, tak po prostu, wszystko to znika. Cay bl
odpywa, skurcz ustpuje, ciar spada z piersi i znw jestem w
stanie swobodnie oddycha. Zalewa mnie absolutna euforia,
ktra musuje we mnie jak szampan: delektuj si twardym
gruntem pod nogami, prostot ruchu, si w nogach,
przemieszczaniem si w czasie i przestrzeni, totaln wolnoci i
niezalenoci. Spogldam na Han. Widz po jej minie, e
czuje to samo. Pokonaa wasn sabo. Wyczuwa moje
spojrzenie, odwraca si, koyszc jasnym kucykiem, i podnosi
kciuk do gry.
To dziwne. Hana i ja nigdy nie jestemy sobie tak bliskie
jak podczas biegania. Nawet jeli biegniemy w milczeniu, mam
wraenie, e czy nas niewidzialna ni, dostraja tempo naszych
krokw, ruchy rk i ng, e obie reagujemy na ten sam rytm
wybijany na niewidzialnych bbnach. Coraz silniej dociera do
mnie, e i to zmieni si po zabiegu. Hana nie wyciubi nosa poza
West End i zaprzyjani si z ssiadami, ludmi bogatszymi i
bardziej wyrafinowanymi ode mnie. Ja natomiast zamieszkam w
jakiej norze na Cumberland Avenue i nie bd za ni tskni ani
nawet pamita, jak to byo biega rami w rami. Ostrzeono
mnie, e po zabiegu mog ju nawet nie lubi biegania. Kolejny
skutek uboczny remedium: ludzie czsto zmieniaj
przyzwyczajenia, trac zainteresowanie dawnymi hobby i
rzeczami, ktre sprawiay im przyjemno.
Wyleczeni, niezdolni do silnych namitnoci, s w ten
sposb ocaleni zarwno przed przeszym, jak i przyszym
cierpieniem (Ksiga SZZ, rozdzia Po zabiegu, s. 132).
wiat wok wiruje, ludzie i ulice zdaj si dug,
rozpostart wstg kolorw i dwikw. Mijamy Szko
rozpostart wstg kolorw i dwikw. Mijamy Szko
witego Wincentego, najwiksz msk szko w Portland.
Kilku chopcw gra na zewntrz w koszykwk, leniwie
kozujc pik, i krzycz co do siebie. Trudno rozrni ich
sowa, ktre docieraj do mnie jako niewyrane serie urywanych
krzykw i krtkich wybuchw miechu tak jak zawsze, gdy
chopcy s w grupach. Kiedy zdarza mi si sysze ich zza rogu,
z drugiej strony ulicy czy z odlegego koca play, zawsze mam
wraenie, e maj swj wasny jzyk. I po raz chyba tysiczny
myl, jak to dobrze, e wprowadzono zasady segregacji i e
wikszo czasu spdzamy z dala od siebie.
Gdy mijamy szko, wyczuwam, e zatrzymuj si na
uamek sekundy, podnosz oczy i spogldaj w naszym

kierunku. Jestem zbyt oniemielona, by na nich popatrze. Cae


moje ciao ponie, jak gdyby kto wsadzi mnie do pieca, ale
zaraz potem czuj, e oni tylko przebiegaj po mnie wzrokiem i
zatrzymuj go na Hanie, ktrej blond wosy mieni si w socu
jak zota moneta.
Gdy zostawiamy za sob Szko witego Wincentego i
skrcamy w Commercial Street, bl wraca do ng, ktre staj
si cikie jak z oowiu. Mimo to zmuszam si do dalszego biegu
i czuj, e Hana z trudem dotrzymuje mi kroku. Odwracam
gow i wyrzucam z siebie: cigajmy si! Hana mobilizuje resztki
si i prawie mnie przegania, wic spuszczam gow, rzucam si
naprzd i szybko ruszam nogami, prbujc zassa powietrze do
puc, nie zwaajc na rwanie w miniach. Ciemno zasnuwa mi
krace pola widzenia i widz jedynie drucian siatk, ktra nagle
wyrasta przed nami, blokujc nam drog, wic wycigam rce i
wyrasta przed nami, blokujc nam drog, wic wycigam rce i
uderzam o ni mocno, a zaczyna si trz, a potem odwracam
si, krzyczc: wygraam! Hana dopada mnie sekund pniej, z
trudem apic oddech. Obie miejemy si teraz, walczc z
czkawk, i wcigajc do puc dugie hausty powietrza,
prbujemy rozchodzi zmczenie. Kiedy wreszcie Hana jest w
stanie normalnie oddycha, prostuje si i rzuca ze miechem nasz
stary art:
Pozwoliam ci wygra!
Kopi wir w jej stron, a ona uchyla si z piskiem.
Prosz bardzo, wmawiaj sobie! krzycz do niej.
Gumka zsuna mi si z kucyka, wic zdejmuj j zupenie i
spuszczam gow, eby wiatr ochodzi mi kark. Oczy piek mnie
od potu.
Nie wypinaj si tak. Hana popycha mnie lekko i na
chwil trac rwnowag, ale zaraz potem odrzucam gow do
gry, szykujc si do kontrataku.
Hana robi unik. W ogrodzeniu jest przerwa, za ktr
zaczyna si wska droga dojazdowa, zablokowana nisk
metalow bram. Hana przeskakuje j i zachca mnie ruchem
rki, ebym zrobia to samo. Do tej pory nie zwrciam uwagi na
to, gdzie trafiymy, dopiero teraz rozgldam si wok: boczna
droga wiedzie przez parking, a nastpnie przez gszcz
kontenerw na mieci i metalowych magazynw, za nimi za
wida znajomy szereg biaych kwadratowych budynkw
przypominajcych gigantyczne zby. To musi by jedno z
bocznych wej do laboratorium. Widz teraz, e ogrodzenie
jest zwieczone drutem kolczastym i co kilka metrw znaki

jest zwieczone drutem kolczastym i co kilka metrw znaki


ostrzegaj: WASNO PRYWATNA. PRZEJCIA NIE
MA. NIEUPOWANIONYM WSTP WZBRONIONY.
Raczej nie powinnymy... zaczynam, ale Hana nie
pozwala mi dokoczy.
Daj spokj mwi. Nie moesz sobie czasem
pozwoli na odrobin szalestwa?
Szybko spogldam na parking za bram i drog za nami:
ani ywej duszy. Maa budka stranicza tu obok bramy rwnie
jest pusta. Nachylam si i zerkam do rodka. Na papierze
niadaniowym ley napoczta kanapka, a na maym stoliku obok
stosu ksiek stoi stare radio, z ktrego pynie muzyka,
zakcana raz po raz szumami i trzaskami. Nie widz te adnych
kamer, chocia gdzie tu musz by. Wszystkie budynki
rzdowe s pod obserwacj. Waham si jeszcze sekund, a
potem przeskakuj przez bram i doganiam Han. Jej oczy
byszcz z podniecenia i daabym sobie gow uci, e to
wszystko sobie zaplanowaa.
Pewnie wanie tdy dostali si tu Odmiecy wyrzuca z
siebie jednym tchem, jak gdybymy ani na chwil nie przestay
rozmawia o wczorajszych wydarzeniach w laboratorium. Jak
mylisz?
Chyba nie byo to trudne sil si na naturalny ton, ale
wszystko wok: pusta droga dojazdowa, byszczcy w socu
ogromny parking, niebieskie kontenery na mieci, przecinajce
niebo linie wysokiego napicia oraz lnica biel pochyych
laboratoryjnych dachw, budzi mj niepokj. Cae otoczenie
laboratoryjnych dachw, budzi mj niepokj. Cae otoczenie
wydaje si ciche i spokojne, niemal nieruchome, tak jak w snach
albo tu przed potn burz. Chocia nie mwi tego gono,
wiele daabym za to, by wrci do starego portu, do znajomego
labiryntu ulic i sklepw.
Mimo e wok nie ma ani ywej duszy, cay czas mam
wraenie, e jestem obserwowana. To gorsze uczucie ni w
szkole, na ulicy czy nawet w domu, kiedy trzeba uwaa na
wszystko, co si robi lub mwi, gdzie kady si w kocu
przyzwyczaja do tego przenikliwego uczucia wewntrznej
blokady.
No raczej. Hana kopie w ubit drog. Chmura pyu
podnosi si, a potem powoli opada. W sumie dosy marna
ochrona dla centrum medycznego.
Nawet dla minizoo byaby marna dodaj.
Wypraszam sobie dochodzi nas gos zza plecw i obie

z Han zamieramy.
Odwracam si. I wiat na moment zastyga.
Przed nami stoi chopak z zaoonymi na piersiach rkami i
przekrzywion na bok gow. Ma ciemn cer i zotobrzowe
wosy, jak jesienne licie tu przed opadniciem.
To on. To jego widziaam wczoraj na platformie
obserwacyjnej. Odmieniec.
Tyle e najwyraniej nie jest Odmiecem. Ma na sobie
niebieski mundur stranika z krtkimi rkawami i dinsy, a do
konierzyka przypity laminowany rzdowy identyfikator.
Odchodz na dwie sekundy, eby nala sobie wody
wskazuje na pen butelk, ktr trzyma w rku wracam i co
wskazuje na pen butelk, ktr trzyma w rku wracam i co
spotykam?
Dwie wamywaczki.
Z zaskoczenia nie jestem w stanie si poruszy ani
wypowiedzie sowa. Hana pewnie myli, e jestem przeraona,
bo wtrca szybko:
Nie chciaymy si wama. Nic takiego nie zrobiymy.
Chciaymy tylko pobiega i... hm, zgubiymy si.
Chopak krzyuje rce na piersi i koysze si na pitach.
Nie widziaycie znakw na bramie, h? Przejcia nie
ma? Wstp wzbroniony?
Hana odwraca wzrok. Ona te jest zdenerwowana. Czuj
to. Normalnie jest tysic razy bardziej pewna siebie ni ja, ale
adna z nas nie jest przyzwyczajona do rozmw z chopakiem, a
ju tym bardziej z chopakiem-stranikiem. A do tego musiao do
niej dotrze, e istnieje mnstwo powodw, dla ktrych mgby
nas teraz aresztowa.
Pewnie ich nie zauwayymy mamrocze.
Aha. Chopak unosi brwi. Wida, e nam nie wierzy,
ale przynajmniej nie wyglda na to, eby by zy. Rzeczywicie,
nie rzucaj si w oczy. To tylko jakie kilkadziesit znakw. W
sumie atwo je byo przeoczy.
Odwraca wzrok na chwil, mruc oczy, i mam wraenie,
e z trudem powstrzymuje si od miechu. Nie jest podobny do
adnego ze stranikw, ktrych widywaam do tej pory a
przynajmniej nie tych, ktrych spotyka si na granicy i w caym
Portland: grubych, antypatycznych i podstarzaych. Przypomina
mi si, jak wczoraj wewntrzny gos podpowiada mi, e to
mi si, jak wczoraj wewntrzny gos podpowiada mi, e to
chopak z Guszy, jak bardzo byam tego pewna. Musiaam si
jednak pomyli. Gdy odwraca gow, widz niewtpliwy znak,

e jest wyleczony: to lad po zabiegu, blizna zoona z trzech


punktw tu za lewym uchem. To miejsce, gdzie lekarze wbijaj
specjaln potrjn ig uywan do znieczulania pacjentw przed
zabiegiem. Czsto ludzie z dum odsaniaj swoje blizny.
Rzadko widzi si wyleczonych z dugimi wosami, a kobiety,
ktre nie ciy ich cakiem, zwykle zaczesuj je do tyu.
Cay mj strach nagle ulatuje. Rozmowy z wyleczonymi nie
s nielegalne. Tutaj zasady segregacji nie obowizuj.
Zastanawiam si, czy mnie rozpozna. Jeli tak, to niczego
nie okazuje. Wreszcie nie wytrzymuj:
Hej, widziaam ci... w ostatniej sekundzie co mnie
powstrzymuje przed dokoczeniem zdania. Widziaam ci
wczoraj.
Mrugne do mnie.
Znacie si? Hana, oszoomiona, rzuca mi piorunujce
spojrzenie. Dobrze wie, e nigdy nie zamieniam ani sowa z
chopakiem, chyba e jest to przepraszam wybkane na ulicy,
albo nie chciaam, kiedy na ktrego wpadn i nadepn mu na
nog. Z nieleczonymi chopcami spoza rodziny wolno nam mie
najwyej minimalny kontakt. Nawet gdy s po zabiegu, trudno
znale usprawiedliwienie dla takich kontaktw, chyba e jest to
lekarz, nauczyciel lub kto, czyja pomoc jest nam potrzebna.
Chopak odwraca si w moj stron. Jego twarz jest
cakowicie spokojna i niewzruszona, ale mogabym przysic, e
cakowicie spokojna i niewzruszona, ale mogabym przysic, e
widz w jego oczach jaki bysk. Rozbawienia? Zadowolenia?
Nie odpowiada bez zajknienia. Nigdy ci nie
widziaem. Z pewnoci bym zapamita. I znw ten bysk w
oczach. Czy on si ze mnie nabija?
Jestem Hana. A to jest Lena. Hana trca mnie okciem.
Wiem, e kiedy tak stoj z ustami szeroko otwartymi jak ryba,
musz wyglda idiotycznie, ale z oburzenia nie jestem w stanie
wydusi z siebie ani sowa. On kamie. Jestem pewna, e to jego
widziaam wczoraj, daabym sobie gow uci!
Alex. Mio was pozna. ciskajc do Hany, Alex nie
odrywa ode mnie wzroku. A potem wyciga rk do mnie.
Lena powtarza w zadumie. Nigdy wczeniej nie spotkaem
si z tym imieniem.
Uciski doni krpuj mnie czuj si wtedy jak mae
dziecko przebierajce si w ciuchy dorosych. Poza tym nigdy
tak naprawd nie dotykaam nieznajomego, ale po chwili
wahania ciskam jego rk. Wtedy nagle przebiega mnie prd,
wic szybko cofam do.

To skrt od Magdaleny wyjaniam.


Magdalena. Alex odchyla gow, obserwujc mnie
spod wp przymruonych powiek. adnie.
To niesamowite, jak wymawia moje imi. W jego ustach
brzmi ono melodyjnie, a nie kanciasto i chropowato jak u moich
nauczycieli. Jego oczy maj ciepy bursztynowy kolor i gdy tak
na niego patrz, przypomina mi si nagle mama polewajca
syropem stos nalenikw. Odwracam gow, zawstydzona, jak
gdyby Alex by w jaki sposb odpowiedzialny za przywoanie
gdyby Alex by w jaki sposb odpowiedzialny za przywoanie
tego wspomnienia, jak gdyby sign po nie rk i wyszarpn z
mego wntrza. Wasne skrpowanie budzi mj gniew, wic
powtarzam uparcie:
Naprawd ci znam. Widziaam ci wczoraj w
laboratorium. Siedziae na platformie i obserwowae...
wszystko. I znw odwaga mnie zawodzi, w ostatniej sekundzie
powstrzymuj si od powiedzenia: obserwowae mnie.
Czuj na sobie spojrzenie Hany musi by wcieka, e jej
o tym nie powiedziaam.
Twarz Aleksa ani drgnie. Nawet nie mrugnie, a do tego ani
na chwil nie przestaje si umiecha.
Musia to by kto do mnie podobny. Stranikom nie
wolno wchodzi do laboratoriw podczas ewaluacji. A ju tym
bardziej zatrudnionym na p etatu.
Jeszcze przez chwil mierzymy si wzrokiem. Teraz mam
ju pewno, e kamie, a ten bezczelny, szeroki umiech budzi
we mnie ochot, by da mu w twarz. Zaciskam pici i bior
gboki oddech, prbujc si uspokoi. Nie jestem agresywn
osob. Nie mam pojcia, co we mnie wstpio.
Wreszcie wtrca si Hana, przerywajc napicie.
A wic to wszystko? Stranik na p etatu i kilka znakw
zakazu?
Alex jeszcze przez p sekundy nie spuszcza ze mnie
wzroku. Potem odwraca si do Hany, jak gdyby dopiero teraz
zauway jej istnienie.
To znaczy?
Po prostu mogoby si wydawa, e laboratorium
Po prostu mogoby si wydawa, e laboratorium
powinno by lepiej chronione. Nie wyglda na to, e trudno si
tu wama.
Alex unosi brwi.
A miaa taki zamiar?
Hana zamiera, a mnie staje serce. Obie wiemy, e posuna

si za daleko. Jeli Alex zgosi nas jako potencjalne sympatyczki


lub wichrzycielki, czekaj nas miesice ledztwa i cigego
nadzoru i moemy si poegna z szans na porzdny wynik
ewaluacji. Staje mi przed oczami moje przysze ycie, w ktrym
bd musiaa wiecznie oglda Andrew Marcusa dubicego w
nosie, i robi mi si niedobrze.
Alex musia wyczu nasz strach, poniewa podnosi rce do
gry.
Spokojnie. Tylko artowaem. Raczej nie wygldacie na
terrorystki.
Nagle dociera do mnie, jak idiotycznie musimy wyglda w
spodniach do biegania, przepoconych koszulkach i neonowych
trampkach. A przynajmniej ja. Hana, rzecz jasna, wyglda jak
ywcem wyjta z reklamy ubra sportowych. Czuj, jak znowu
oblewam si rumiecem, a zaraz po tym ogarnia mnie irytacja.
Jak dobrze, e wprowadzono segregacj pci. Nie wyobraam
sobie, jaki to byby koszmar: cigle czu t zo, zawstydzenie,
zmieszanie i rozdranienie.
To jest tylko teren magazynw. Alex wskazuje na
metalowe kontenery. Prawdziwa ochrona zaczyna si bliej
samego laboratorium. Penoetatowi stranicy, kamery,
ogrodzenie pod napiciem i takie tam.
Hana nie patrzy na mnie, ale gdy si odzywa, sysz w jej
gosie ekscytacj:
Teren magazynw? A wic to tdy przychodz przesyki
do laboratorium?
Zaczynam si w mylach modli: Nie palnij niczego
gupiego. Nie palnij niczego gupiego. Nie wspominaj o
Odmiecach.
Owszem.
Hana koysze si na pitach. Prbuj przywoa j
spojrzeniem, ale unika mojego wzroku.
A wic tdy wjedaj ciarwki? Ze sprztem
medycznym, na przykad?
Tak jest. I znowu dostrzegam bysk w oczach Aleksa,
chocia reszta jego twarzy pozostaje cakowicie spokojna. W
ogle mu nie wierz. Znw zaczynam si zastanawia, dlaczego
kama na temat wczorajszego spotkania w laboratorium. Moe
tylko dlatego, e to niedozwolone, jak sam przyzna. A moe
dlatego, e mia si, zamiast nam pomc.
A moe rzeczywicie mnie nie poznaje. Nasze oczy
spotkay si tylko na kilka sekund i z pewnoci dla niego byam
tylko niewyran, zwyczajn twarz, ktr trudno zapamita.

Niespecjalnie adn. Chocia te niebrzydk. Po prostu


przecitn jak tysice innych twarzy widywanych na ulicy.
Jemu natomiast, musz przyzna, daleko do przecitnoci.
Wci nie dociera do mnie niezwyko caej sytuacji: e oto
rozmawiam z nieznajomym chopakiem, choby i wyleczonym.
rozmawiam z nieznajomym chopakiem, choby i wyleczonym.
Mimo zawrotw gowy zmysy mam tak wyostrzone, e
zwracam uwag na kady najdrobniejszy szczeg jego postaci.
Dostrzegam kosmyk wosw okalajcy blizn za uchem jak
ramka. Mj wzrok przykuwaj te due brzowe donie, biel
zbw oraz doskonaa symetria jego twarzy. Pasek przytrzymuje
wypowiae dinsy osadzone nisko na biodrach, a sznurwki
trampek maj przedziwny atramentowy kolor, jak gdyby
pomalowa je dugopisem.
Zastanawiam si, ile ma lat. Wyglda na mj wiek, ale musi
by nieco starszy daabym mu jakie dziewitnacie lat. Przez
gow przelatuje mi szybko pytanie, czy zosta ju sparowany.
Na pewno tak. Nie ma innej moliwoci.
Wpatruj si w niego bezwiednie, kiedy nagle odwraca si
i wbija we mnie wzrok. Szybko spuszczam oczy, zdjta nagle
irracjonalnym lkiem, e chopak czyta w moich mylach.
Fajnie by byo rozejrze si po okolicy wali Hana
prosto z mostu. Gdy Alex nie patrzy, podszczypuj j i Hana
wzdryga si, spogldajc na mnie z min winowajcy. Dobrze, e
chocia nie zacza go wypytywa na temat wczorajszych
wydarze wtedy ju na pewno wyldowaybymy w wizieniu
albo na przesuchaniu.
Alex podrzuca butelk z wod i apie j jedn rk.
Uwierz mi, nie ma tu nic do ogldania. No chyba e
jeste fank odpadw przemysowych. Tego akurat mamy tutaj
pod dostatkiem. Wskazuje gow w stron kontenerw na
mieci. A, i najlepszy widok na zatok w Portland. To
ogromny plus pracy w tym miejscu.
ogromny plus pracy w tym miejscu.
Powanie? Hana marszczy nos, natychmiast
zapominajc o Odmiecach.
Alex kiwa gow i jeszcze raz podrzuca butelk, ktra
zatacza uk w powietrzu, a woda migocze w blasku soca
niczym drogocenne kamienie.
To akurat mog wam pokaza mwi. Chodcie.
O niczym innym nie marz, jak tylko by wydosta si std
jak najprdzej, ale Hana mwi: jasne, wic wlok si za ni, w
duchu przeklinajc jej ciekawo i obsesj na punkcie

wszystkiego, co jest zwizane z Odmiecami, i obiecuj sobie,


e ju nigdy nie pozwol jej wybra trasy. Razem z Aleksem
idzie z przodu, do mnie docieraj wic zaledwie strzpy ich
rozmowy: chopak mwi, e uczy si na jakiej wyszej uczelni,
ale nie sysz ju, co studiuje. Hana z kolei owiadcza, e wanie
koczymy szko. Dowiaduj si, e Alex ma dziewitnacie lat,
a Hana wyznaje mu, e obie skoczymy osiemnastk za kilka
miesicy. Na szczcie oboje unikaj tematu wczorajszych
ewaluacji.
Droga dojazdowa czy si z inn, mniejsz, ktra biegnie
rwnolegle do Fore Street, czc si potem z Eastern
Promenade. Dalej cignie si rzd dugich, metalowych
magazynw. Soce wysoko na niebie pray bezlitonie.
Potwornie chce mi si pi, ale kiedy Alex odwraca si i
proponuje mi wod ze swojej butelki, odmawiam szybko i zbyt
gono. Na myl, e moje usta miayby dotyka tego samego co
jego wargi, ciarki przechodz mi po plecach.
Gdy zmczeni docieramy na szczyt wzgrza, po prawej
Gdy zmczeni docieramy na szczyt wzgrza, po prawej
stronie rozciga si zatoka przypominajca ogromn map,
byszczc, migoczc ukadank rozmaitych odcieni bkitu i
zieleni. Hana wzdycha cicho. Widok jest olniewajcy. Po niebie
pyn mikkie biae chmury, przywodzce na myl puchowe
poduszki, mewy nad wod zataczaj leniwe uki, a ptaki zbieraj
si w klucze po to, by za chwil znowu si rozproszy.
Hana robi kilka krokw do przodu.
To niesamowite. Cudowne, prawda? Mogabym patrze
na ten widok cae ycie i nigdy by mi si nie znudzi. Odwraca
si i spoglda na mnie. Chyba najbardziej lubi ocean o tej
porze dnia: rodek popoudnia, wszystko zalane socem. Jak na
fotografii. A ty, Lena?
Rozkoszuj si wiatrem szalejcym na szczycie wzgrza,
ktry owiewa mi rce i nogi, przynoszc orzewienie i rado,
oraz widokiem zatoki i mrugajcym wysoko okiem soca, i
prawie zapominam, e Alex jest z nami. Zwolni podczas
wspinaczki, a potem stan kilka krokw za nami i od kiedy
weszlimy na szczyt, nie wypowiedzia ani sowa. Dlatego
podskakuj jak oparzona, kiedy nachyla si nade mn i
wypowiada do mojego ucha jedno sowo:
Szary.
Co? Odwracam si z walcym sercem. Hana stoi teraz
twarz do morza i marudzi, jak auje, e nie ma przy sobie
aparatu, i jak to jest, e nigdy nie mamy przy sobie tego, czego

akurat potrzebujemy. Alex nachyla si bliej mnie tak blisko,


e widz kad jego rzs z osobna, s jak idealne pocignicia
e widz kad jego rzs z osobna, s jak idealne pocignicia
pdzlem na portretach olejnych, a w jego oczach, poncych jak
ogie, dosownie taczy wiato.
Co powiedziae? powtarzam cicho zachrypnitym
gosem.
Alex nachyla si jeszcze bliej. Czuj si tak, jakby ar z
jego oczu przeskoczy na mnie i pomienie obejmuj cae moje
ciao. Nigdy w yciu nie byam tak blisko adnego chopaka.
Wydaje mi si jednoczenie, e zaraz zemdlej i rzuc si do
ucieczki. Nie mog si jednak ruszy.
Powiedziaem, e ocean jest najpikniejszy wtedy, gdy
jest szary. Albo nie do koca szary. Taki blady, trudny do
okrelenia kolor. Przypomina mi oczekiwanie na co dobrego.
A wic pamita. By tam. Mam wraenie, e ziemia pod
moimi stopami rozstpuje si jak w tym nie o mamie. Nie widz
teraz nic oprcz jego oczu, kalejdoskopu wiate i cieni.
Okamae mnie udaje mi si wychrypie. Dlaczego
mnie okamae?
Nie odpowiada. Odsuwa si nieco i mwi:
Oczywicie jeszcze pikniejszy jest o zachodzie soca.
Okoo smej trzydzieci niebo wyglda, jakby pono,
zwaszcza w Back Cove. Naprawd powinna to zobaczy.
Milknie na chwil i chocia jego gos jest spokojny i zwyczajny,
mam wraenie, e prbuje mi powiedzie co wanego.
Pewnie dzi wieczorem widok bdzie zdumiewajcy.
Mj mzg pracuje na zwikszonych obrotach, prbujc
przetworzy to, co powiedzia, i sposb, w jaki podkrela
pewne sowa. A wreszcie to do mnie dociera: poda mi czas i
pewne sowa. A wreszcie to do mnie dociera: poda mi czas i
miejsce. Proponuje, ebymy si spotkali.
Czy ty mnie wanie prosisz... zaczynam, ale w tym
samym momencie przybiega Hana i apie mnie za rk.
O Boe mwi ze miechem. Ju jest po pitej! Nie
do wiary, co? Musimy i. Odciga mnie, zanim mam szans
odpowiedzie czy zaprotestowa, a gdy po chwili ogldam si
przez rami, by sprawdzi, czy Alex obserwuje mnie lub prbuje
da jakikolwiek znak, chopak znikn ju z pola widzenia.

6
Mamo, powiedz, prosz, jak do domu wrci,
Zgubiam si w lesie, chciaam drog skrci.

Spotka mnie wilkoak i w swej okropnoci,


Pokaza mi zby i wyrwa wntrznoci.
Mamo, powiedz, prosz, jak do domu wrci,
Zgubiam si w lesie, chciaam drog skrci.
Zatrzyma mnie wampir, mia krzaczast brew,
Pokaza mi zby i wyssa m krew.
Mamo, pom, prosz, chciaabym i spa.
Jestem ju pywa, nie mam siy sta.
Spotkaam Odmieca, co urzek mnie wielce,
Pokaza mi umiech i skrad moje serce.
Powrt do domu, [w:] Rymowanki i opowieci ludowe,
red. Cory Levinson

Wieczorem nie jestem w stanie na niczym si skupi. Kiedy


nakrywam do kolacji, przez pomyk nalewam wino do
kubeczka Gracie, a sok pomaraczowy do kieliszka wujka.
cierajc na tarce ty ser, tyle razy rani sobie palce, e
wreszcie Carol wygania mnie z kuchni, mwic, e nie ma
ochoty na ravioli z naskrkiem. Nie potrafi przesta myle o
ostatnich sowach Aleksa, o kolorach, jakimi mieni si jego
oczy, o tym dziwnym wyrazie twarzy jak gdyby mnie
zaprasza. Okoo smej trzydzieci niebo wyglda, jakby
pono, zwaszcza w Back Cove. Naprawd powinna to
zobaczy.
Czy istnieje cho cie szansy, e chcia mi w ten sposb
przekaza ukryt wiadomo? Czy to moliwe, e prosi mnie o
spotkanie?
Ju sama myl o tym przyprawia mnie o zawrt gowy.
Myl te o tym jednym sowie wypowiedzianym cichutko
wprost do mego ucha: szary. By tam, widzia mnie, zapamita.
Mam w gowie taki natok myli, e czuj si tak, jak gdyby znad
oceanu nacigna synna portlandzka mga i spowia mj mzg,
uniemoliwiajc mi normalne, racjonalne mylenie.
Wreszcie Carol zauwaa, e co jest nie tak. Tu przed
kolacj jak zawsze pomagam Jenny w zadaniu domowym,
odpytujc j z tabliczki mnoenia. Siedzimy na pododze w
odpytujc j z tabliczki mnoenia. Siedzimy na pododze w
salonie wcinitym tu obok jadalni (czyli wnki, ktra moe
pomieci ledwie st i sze krzese), trzymam na kolanach jej
podrcznik, czytajc zadania, ale moje myli same odpywaj o
miliony kilometrw std. A raczej o pi i p kilometra, na
bagnisty brzeg Back Cove. Znam dokadnie odlego od domu,
bo nieraz wybieraam t tras do biegania. Zaczynam liczy, jak
szybko mogabym si tam dosta na rowerze, a zaraz potem
karc si za to, e w ogle myl o czym takim.

Siedem razy osiem?


Jenny zaciska usta.
Pidziesit sze.
Dziewi razy sze?
Pidziesit dwa.
Z drugiej strony nie ma przepisw, ktre zakazuj spotka
z wyleczonymi. Wyleczeni s bezpieczni. Mog by mentorami
lub przewodnikami dla nieleczonych. Chocia Alex jest tylko o
rok starszy ode mnie, dzieli nas przepa, ogromna i nie do
przebycia, ktr wyznacza zabieg. Rwnie dobrze mgby by
moim dziadkiem.
Siedem razy jedenacie?
Siedemdziesit siedem.
Lena. Carol wychodzi z kuchni, mija st w jadalni i
staje przed nami. Mrugam dwa razy oczami, starajc si wrci
do rzeczywistoci. Twarz Carol jest cignita trosk. Co jest
nie tak?
Nie. Szybko spuszczam wzrok. Nie znosz, gdy patrzy
na mnie w ten sposb, jak gdyby zagldaa w najciemniejsze
na mnie w ten sposb, jak gdyby zagldaa w najciemniejsze
zakamarki mojej duszy. Czuj si winna, e mylaam o jakim
chopaku, nawet wyleczonym. Gdyby wiedziaa, powiedziaaby:
Och, Lena. Uwaaj. Pamitaj, jak skoczya twoja matka. Ta
choroba moe by dziedziczna. Czemu pytasz?
Wbijam wzrok w wytarty dywan lecy na pododze.
Carol nachyla si, bierze podrcznik Jenny z moich kolan i mwi
gono swoim czystym, wysokim gosem:
Dziewi razy sze jest pidziesit cztery. Zamyka
ksik z trzaskiem. Nie pidziesit dwa, Leno.
Przypuszczam, e znasz tabliczk mnoenia?
Jenny pokazuje mi jzyk.
Przyapana na tak enujcej pomyce oblewam si
rumiecem.
Przepraszam. Chyba jestem troch... zdekoncentrowana.
Nastpuje chwila ciszy. Czuj na karku wzrok Carol,
jakby wypala tam dziur. Mam wraenie, e jeli dalej bdzie na
mnie tak patrze, zaczn krzycze albo paka, albo nawet
wyznam wszystko.
Wreszcie Carol wzdycha:
Wci mylisz o ewaluacji, prawda?
Wypuszczam z policzkw powietrze, czujc, jak kamie
spada mi z serca.
Chyba tak. Omielam si podnie na ni wzrok. Przez

jej twarz przemyka niky umiech.


Domylam si, jak bardzo jeste rozczarowana, e
bdziesz musiaa przej to wszystko raz jeszcze, ale sprbuj na
to spojrze od innej strony: tym razem bdziesz jeszcze lepiej
to spojrze od innej strony: tym razem bdziesz jeszcze lepiej
przygotowana.
Kiwam gow i staram si wykrzesa z siebie odrobin
entuzjazmu, chocia w rodku kiekuje we mnie poczucie winy.
Prawda jest taka, e od rana, od kiedy dowiedziaam si, e
wyniki zostan anulowane, ani razu nie pomylaam o ewaluacji.
Tak, masz racj.
Chod teraz na kolacj. Carol wyciga rk i przesuwa
palcem po moim czole. Jej dotyk, chodny, uspokajajcy, muska
mnie jak leciutkie poruszenie wiatru. Poczucie winy staje si
coraz silniejsze i w tej chwili nie mog uwierzy, e w ogle
braam pod uwag wypraw do Back Cove. Nie mam
wtpliwoci, e to absolutnie niewaciwe. A gdy podnosz si,
by zasi do kolacji, towarzyszy mi uczucie czystoci, lekkoci i
szczcia, jak wtedy gdy czowiek wraca do zdrowia po dugiej
gorczce.
Przy kolacji jednak moja ciekawo a wraz z ni
wtpliwoci powracaj. Wyczam si zupenie z rozmowy
przy stole. Mam w gowie tylko jedno pytanie: i czy nie i?
I czy nie i? Gdy wujek relacjonuje spraw z jakim klientem,
zauwaam, e wszyscy si miej, wic rwnie si miej, lecz
troch zbyt gono i zbyt dugo. Wszystkie oczy kieruj si w
moj stron, nawet Gracie, ktra marszczy nos i przekrzywia
gow jak pies obwchujcy co nowego.
Wszystko w porzdku, Leno? pyta wujek,
poprawiajc okulary, jak gdyby chcia mi si lepiej przyjrze.
Wygldasz jako nieswojo.
Wygldasz jako nieswojo.
Nic mi nie jest. Bawi si pierokami na talerzu.
Normalnie jestem w stanie sama spaaszowa p opakowania,
zwaszcza po dugim biegu, a i tak znajd jeszcze miejsce na
deser, ale teraz ledwo udao mi si przekn kilka ksw. To
tylko stres.
Zostaw j w spokoju mwi Carol. Przejmuje si
ewaluacj. Nie wyszo tak, jak planowaa.
Podnosi oczy na wujka i wymieniaj szybkie spojrzenia.
Przechodz mnie ciarki. Ciocia z wujkiem rzadko spogldaj na
siebie tak znaczco, jakby porozumiewali si bez sw. Z reguy
ich interakcje ograniczaj si do spraw codziennych: wujek

opowiada historie z pracy, a ciocia plotki o ssiadach. Co jest


na obiad? Dach przecieka. Bla, bla, bla. Mam nadziej, e cho
raz wspomn o Guszy i o Odmiecach.
Wujek tylko przez chwil krci gow.
Tego typu pomyki zdarzaj si co chwila mwi,
nabijajc ravioli na widelec. Kiedy poprosiem Andrew, by
zamwi trzy zgrzewki soku pomaraczowego. Tyle e pomyli
kody i wiecie, co przywiz? Trzy zgrzewki odywek dla
niemowlt. Mwi mu: Andrew...
Znowu si wyczam, wdziczna, e wujek jest takim
gadu, i szczliwa, e ciocia stana w mojej obronie.
Pozytywne w byciu niemiaym jest to, e nikt ci nie mczy,
kiedy chcesz zosta sama. Wychylam si i zerkam ukradkiem na
zegar w kuchni. Sidma trzydzieci, a my nawet nie
skoczylimy je. A przecie potem czeka mnie jeszcze pomoc
w sprztaniu ze stou i zmywaniu, co zawsze trwa wieki.
w sprztaniu ze stou i zmywaniu, co zawsze trwa wieki.
Zmywarki s zbyt energochonne, wic wszystko zmywamy
rcznie.
Soce za oknem naznaczone jest smugami zota i ru.
Wyglda jak te cukrowe cacka z wystawy cukierni w centrum
miasta byszczce, kolorowe pasma. Zachd z pewnoci
bdzie dzisiaj przepikny. W tej chwili tak mocno pragn znale
si w Back Cove, e musz przytrzyma si krzesa, by nie
zerwa si nagle i nie wybiec na zewntrz.
Wreszcie postanawiam przesta si stresowa i zda si na
przypadek, albo przeznaczenie, jakkolwiek to zwa. Jeli
skoczymy je, a ja uporam si ze zmywaniem na tyle
wczenie, eby zdy do Back Cove, to pjd. Jeli nie,
zostan. Podjwszy wreszcie decyzj, czuj si milion razy lepiej
i nawet udaje mi si przekn jeszcze kilka ksw. A potem
Jenny cud prawdziwy! dostaje nagle przyspieszenia na finiszu
i oprnia swj talerz, ciocia za oznajmia mi, e skoro ju
skoczyam je, mog zabra si za zmywanie.
Podnosz si i zaczynam zbiera wszystkie talerze. Jest
prawie sma. Nawet jeli pozmywam w pitnacie minut a to
nie bdzie atwe i tak trudno mi bdzie dosta si na pla
przed sm trzydzieci. A ju mog cakiem zapomnie o
powrocie przed dziewit, kiedy zaczyna si godzina policyjna,
ustanowiona przez wadze miejskie dla nieleczonych.
A jeli zapi mnie poza domem po godzinie policyjnej...
Rzecz w tym, e nie mam pojcia, co wtedy. Nigdy dotd
nie zamaam godziny policyjnej.

I wanie w chwili, gdy pogodziam si z tym, e nie mam


I wanie w chwili, gdy pogodziam si z tym, e nie mam
szans dotrze do Back Cove i wrci na czas, Carol robi co
niewiarygodnego. Gdy sigam po jej talerz, zatrzymuje mnie.
Nie musisz dzisiaj zmywa, Lena. Ja to zrobi.
Mwic to, kadzie mi rk ramieniu. Tak jak przedtem, jej
dotyk jest chodny i przelotny jak wiatr.
Wtedy, zanim zd si zastanowi nad konsekwencjami,
wyrzucam z siebie:
Tak waciwie to musz szybko biec do Hany.
Teraz? Po twarzy ciotki przebiega cie niepokoju. A
moe raczej podejrzenia? Jest ju prawie sma.
Wiem. Musimy... to znaczy musz wzi od Hany jeden
podrcznik. Wanie sobie przypomniaam.
Podejrzenie teraz ju jestem pewna, e to podejrzenie
maluje si wyranie na jej twarzy, ciga jej brwi i zaciska usta.
Przecie nie macie teraz razem adnych lekcji. A
egzaminy ju zdaycie. Co jest a tak wane, e nie moe
poczeka do jutra?
To nie na lekcje. Przewracam oczami, prbujc
naladowa nonszalancj Hany, chocia donie mam cae
wilgotne, a serce wali mi w piersi jak oszalae. To co jak
przewodnik ze wskazwkami. Na ewaluacj. Hana wie, e
musz jeszcze powiczy, bo wczoraj miaam niez blokad.
I znowu ciocia rzuca wujkowi ukradkowe spojrzenie.
Godzina policyjna ju wkrtce mwi. Jeli ci wtedy
zapi...
Nerwy mi puszczaj.
Nerwy mi puszczaj.
Wiem, kiedy jest godzina policyjna wybucham. Przez
cae ycie nie sysz nic innego tylko godzina policyjna i
godzina policyjna.
Ju kiedy wypowiadam te sowa, ogarniaj mnie wyrzuty
sumienia i szybko spuszczam wzrok, by unikn spojrzenia
Carol. Nigdy nie pyskowaam, zawsze staraam si by
cakowicie posuszna i bardzo cierpliwa, a wrcz niewidzialna:
ot, mia dziewczyna, ktra pomaga zmywa naczynia, opiekuje
si dziemi, odrabia lekcje, sucha polece i nie sprawia adnych
kopotw. Wiem, e powinnam by wdziczna Carol za to, e
przygarna mnie i Rachel po mierci mamy. Gdyby nie ona,
prawdopodobnie skoczyabym w sierocicu zaniedbana, bez
wyksztacenia a potem najpewniej przydzielono by mnie do
pracy w rzeni, gdzie sprztaabym owcze wntrznoci albo

krowie odchody. A jelibym miaa szczcie, to moe moe!


udaoby mi si dosta prac sprztaczki.
Nikt nie odwayby si adoptowa dziecka, ktrego
przeszo skalana jest chorob.
Chciaabym teraz zajrze do jej gowy. Nie mam pojcia,
co myli, ale wyglda, jakby mnie analizowaa, prbowaa
rozszyfrowa moj twarz. Powtarzam cigle w mylach: nie
robi nic zego, to nieszkodliwe, jestem w porzdku, i wycieram
rce o ty spodni, pewna, e zostawiam na nich plamy potu.
Tylko szybko odpowiada wreszcie i ju mnie nie ma.
Pdz na gr i zmieniam sanday na trampki, a potem zbiegam
na d i wypadam przez drzwi. Carol ledwie zdya zanie
naczynia do kuchni. Gdy j mijam w pdzie, krzyczy co do
naczynia do kuchni. Gdy j mijam w pdzie, krzyczy co do
mnie, lecz jestem ju w drzwiach i nie sysz jej sw. Zegar
stojcy w salonie zaczyna bi w momencie, gdy zatrzaskuj si
za mn drzwi. Jest sma.
Odpinam rower i wyprowadzam go na ulic. Chybotliwe
peday zgrzytaj i skrzypi. Rower nalea przedtem do Marcii i
ma pewnie jakie pitnacie lat, a parkowanie go przez cay rok
pod goym niebem z pewnoci mu nie suy.
Wsiadam na rower i ruszam w stron Back Cove. Trasa na
szczcie wiedzie z grki. O tej porze ulice s niemal puste.
Wyleczeni siedz zwykle w domach, jedz kolacj lub po niej
sprztaj albo te ciel ka, szykujc si do kolejnej nocy bez
snw, a wszyscy nieleczeni s ju w domu lub w drodze do
niego, nerwowo spogldajc na wskazwki zegarka biegnce
szybko ku dziewitej, kiedy zaczyna si godzina policyjna.
Nogi cigle mnie bol po dzisiejszym biegu. Jeli uda mi si
zdy do Back Cove na czas i Alex tam bdzie, po takiej
jedzie nie bd wyglda zbyt zachcajco. Ale co mi tam.
Teraz gdy udao mi si wydosta z domu, odsuwam od siebie
wszystkie pytania i wtpliwoci, a ca energi skupiam na
pedaowaniu, na ile tylko pozwala mi powracajcy skurcz w
ydkach. Kierujc si w stron zatoki, wybieram wszystkie
znajome skrty, a przy okazji obserwuj soce zmierzajce
nieubaganie ku poncej zotym blaskiem linii horyzontu.
Wyglda to tak, jak gdyby jaskrawoturkusowe niebo byo
wod, a wiato wanie w niej tono.
O tej porze byam sama poza domem tylko kilka razy i
musz przyzna, e jest to dziwne uczucie przeraajce i
musz przyzna, e jest to dziwne uczucie przeraajce i
ekscytujce zarazem, tak jak dzisiejsza rozmowa z Aleksem:

jakby to oko, ktre wiecznie si obraca i obserwuje wszystko


wok, zostao olepione na uamek sekundy, jak gdyby rka,
ktrej cae ycie si trzymasz, nagle znikna i zostawia ci
swobod ruchu.
Z okien wok mnie sczy si sabe wiato, gwnie wiec i
latarenek. To uboga dzielnica, gdzie wszystko jest racjonowane,
zwaszcza gaz i prd. Gdy skrcam w Preble Street, soce
zasaniaj mi kilkupitrowe gsto upakowane budynki: wysokie,
wskie, ciemne budowle, cinite obok siebie, jakby ju
szykoway si na zim. Szczerze mwic, nie mylaam waciwie
o tym, co powiem Aleksowi, i nagle myl, e znajd si z nim
sam na sam, przyprawia mnie o bl brzucha. Musz natychmiast
zatrzyma rower i zapa oddech. Serce wali mi w piersi jak
oszalae. Po minucie odpoczynku wznawiam pedaowanie, tym
razem wolniej. Zostao mi jeszcze jakie ptora kilometra, ale
ju widz po prawej stronie migoczc zatok. Soce wisi tu
nad ciemn mas drzew na horyzoncie. Mam dziesi, gra
pitnacie minut, zanim zapadnie cakowita ciemno.
Niespodziewanie inna myl uderza mnie niczym pi, tak
e o mao nie przystaj: nie bdzie go tam. Spni si i ju sobie
pjdzie. Albo okae si, e to art, albo puapka.
Kad rk na brzuchu, by utrzyma kolacj na miejscu, i
przyspieszam jeszcze bardziej.
Jestem tak skupiona na pedaowaniu lewa, prawa, lewa,
prawa i walce z przewodem pokarmowym, e nie sysz
nadejcia porzdkowych. Ju mam przejecha pdem przez
dawno niedziaajce wiata na Baxter Boulevard, kiedy
znienacka olepia mnie ciana szybko zbliajcych si i
podskakujcych wiate: promienie kilkunastu latarek wiec mi
prosto w oczy, tak e musz si natychmiast zatrzyma i zasoni
rk twarz. Mao brakuje, a przeleciaabym przez kierownic
a to byaby prawdziwa katastrofa, gdy wybiegajc z domu w
popiechu, zapomniaam o kasku.
Sta! Sysz ostry gos jednego z porzdkowych, jak
si domylam, dowdcy patrolu. Prosz o dowd.
Grupy porzdkowych zarwno ochotnikw, jak i
penoetatowych stranikw opacanych przez pastwo
patroluj co wieczr miasto w poszukiwaniu nieleczonych
amicych godzin policyjn, sprawdzaj ulice i jeli zasony s
odsonite domy w poszukiwaniu podejrzanych zachowa, na
przykad dwojga nieleczonych dotykajcych si lub
spacerujcych razem po zmroku, lub nawet dwojga
wyleczonych przyapanych na czynnociach, ktre mog

sygnalizowa nawrt delirii po zabiegu, jak zbyt czste


przytulanie si i caowanie. Wprawdzie zdarza si to rzadko, ale
jednak.
Porzdkowi odpowiadaj bezporednio przed rzdem i
wsppracuj z lekarzami z laboratorium. To przez nich odesano
moj mam na trzeci zabieg. Przechodzcy patrol zauway
pewnego wieczoru, zaraz po jej drugim zabiegu, jak pacze nad
fotografi. Wpatrywaa si w zdjcie taty, zapomniawszy
wczeniej dokadnie zasoni okna. Nie mino kilka dni, nim
wczeniej dokadnie zasoni okna. Nie mino kilka dni, nim
znowu wyldowaa w laboratorium.
Zwykle uniknicie porzdkowych nie jest trudne. Mona
ich usysze praktycznie z odlegoci kilometra lub nawet dwch.
Nosz z sob krtkofalwki, za pomoc ktrych koordynuj z
innymi grupami trasy patrolu i z powodu zakce fal radiowych
brzmi jak zbliajcy si wielki brzczcy rj szerszeni. Po
prostu nie uwaaam. Przeklinam si w mylach za wasn
gupot i wycigam portfel z tylnej kieszonki. Dobrze, e
przynajmniej o tym nie zapomniaam. Nie mona si porusza po
Portland bez dowodu. Ostatni rzecz, o jakiej marz, jest
spdzenie nocy w wizieniu, podczas gdy wadze
weryfikowayby moj tosamo.
Magdalena Ella Haloway. Prbujc zachowa spokj
w gosie, podaj dowd dowdcy patrolu. Przez wiato latarki
wycelowane w moje oczy nie widz go dobrze. Jest duy, tylko
tyle wiem. Wysoki, chudy, kanciasty.
Magdalena Ella Haloway powtarza. Obraca mj
dowd w swoich dugich palcach i spoglda na numer
identyfikacyjny, unikatowy dla kadego obywatela USA.
Pierwsze trzy cyfry oznaczaj stan, kolejne trzy miasto, nastpne
trzy rodzin, a ostatnie cztery tosamo czowieka. Co tu
robisz o tej porze, Magdaleno? Do godziny policyjnej zostao
niecae czterdzieci minut.
Niecae czterdzieci minut. A wic jest prawie wp do
dziewitej. Przestpuj z nogi na nog, starajc si ze wszystkich
si nie okazywa zniecierpliwienia. Wielu porzdkowych
zwaszcza ochotnikw to kiepsko opacani pracownicy sub
zwaszcza ochotnikw to kiepsko opacani pracownicy sub
miejskich: w cigu dnia myj szyby, odczytuj liczniki gazu lub
pracuj jako ochroniarze.
Bior gboki oddech i staram si odpowiedzie
najbardziej niewinnym tonem:
Chciaam si tylko przejecha do Back Cove. Prbuj

si umiechn i przybra gapowaty wygld. Przejadam si w


czasie kolacji. Nie ma sensu kama wicej. Mogabym
si tylko pogry.
Dowdca patrolu z dowodem w rku nie spuszcza ze mnie
wzroku, nadal olepiajc mnie latark. Przez sekund
wyczuwam w jego ruchach wahanie i kiedy jestem niemal
pewna, e zamierza mnie puci, podaje mj dowd innemu
porzdkowemu.
Wrzu to do SWD, dobra? Sprawd, czy jest
prawdziwy.
Serce przestaje mi bi. SWD to System Weryfikacji
Danych, sie komputerowa, w ktrej zgromadzone s dane
wszystkich obywateli naszego kraju. Zanim komputer sprawdzi
dane, minie dwadziecia, trzydzieci minut, w zalenoci od tego,
jak bardzo przeciony jest system w danej chwili. Nie sdz,
by podejrzewa mnie o posiadanie faszywego dowodu, jest po
prostu nadgorliwy.
Wtedy zdarza si cud z tyu grupy sysz gos:
Jest czysta, Gerry. Znam j. Przychodzi do mnie do
sklepu. Mieszka przy Cumberland Avenue 172.
Gerry odwraca si, opuszczajc wreszcie latark. Mrugam
powiekami, by odgoni plamki skaczce mi przed oczyma.
powiekami, by odgoni plamki skaczce mi przed oczyma.
Mglicie rozpoznaj kilka twarzy kobieta zatrudniona w
osiedlowej pralni chemicznej, ktra spdza popoudnia oparta o
drzwi, ujc gum i plujc na ulic. Policjant z drogwki
pracujcy niedaleko Franklin Street, jednego z niewielu miejsc w
Portland, gdzie ruch uliczny jest na tyle duy, e obecno
drogwki jest uzasadniona. I jeden mieciarz. A z tyu Dev
Howard, waciciel Quikmarta niedaleko naszego domu.
Normalnie wikszo artykuw spoywczych przede
wszystkim jedzenie w puszkach, makarony i porcjowane miso
przynosi do domu wujek ze swojego sklepu, Stop-N-Save na
Munjoy Hill, ale czasem gdy skoczy nam si papier toaletowy
lub mleko, ka mi skoczy do Quikmarta. Pan Howard zawsze
troch mnie przeraa. Jest strasznie chudy i ma czarne, gboko
osadzone oczy, przez co przypomina szczura. Dzi jednak mam
ochot go uciska. Nawet nie wiedziaam, e wie, jak si
nazywam. Nigdy nie wyrzek do mnie ani sowa z wyjtkiem:
czy to wszystko?, gdy wybija mj rachunek na kasie,
spogldajc na mnie wilkiem spod tych swoich brwi. Notuj w
mylach, eby mu podzikowa nastpnym razem, gdy go
spotkam.

Gerry waha si jeszcze przez uamek sekundy, ale widz,


e inni przestpuj z nogi na nog, zniecierpliwieni, najwyraniej
pragn ruszy dalej i znale kogo, kogo rzeczywicie mona
by przyskrzyni.
Dowdca patrolu rwnie musia to wyczu, poniewa
wskazuje na mnie gow.
wskazuje na mnie gow.
Oddajcie jej dowd.
Zalewa mnie taka fala ulgi, e a chce mi si mia. Z
trudem udaje mi si zachowa powany wyraz twarzy, gdy
odbieram dowd i chowam go z powrotem. Rce lekko mi si
trzs. To dziwne, co robi z czowiekiem sama obecno
porzdkowych. Nawet gdy s wzgldnie mili, trudno nie myle
o tych wszystkich zych rzeczach, ktre si o nich syszao o
obawach, pobiciach i zasadzkach.
Tylko bd ostrona, Magdaleno dodaje Gerry.
Pilnuj si, eby wrci do domu przed godzin policyjn.
Znowu wieci mi latark w oczy. Zasaniam je rk,
jednoczenie mruc powieki przed olepiajcym blaskiem.
Pewnie nie chcesz mie kopotw.
Mwi to lekkim tonem, lecz przez chwil wydaje mi si, e
w jego sowach pobrzmiewa co gronego, jaka nuta gniewu
czy agresji. Stwierdzam, e chyba popadam w paranoj. W
kocu wszystko, co robi porzdkowi, jest dla naszej ochrony,
dla naszego dobra.
Otoczona przez nich ze wszystkich stron, przez dusz
chwil czuj si przytoczona mas szorstkich ramion i
bawenianych kurtek, dziwnym zapachem wody koloskiej i
potu. Krtkofalwki na przemian wyrzucaj z siebie strumienie
sw i milkn. Dochodz mnie strzpy komunikatw: Market
Street, chopak i dziewczyna, prawdopodobnie zaraeni,
nielegalna muzyka przy Saint Lawrence, kto chyba taczy....
Mijaj mnie, przepychajc si okciami, a wreszcie zostaj
sama na ulicy i kroki patrolu nikn w oddali. Czekam chwil, a
sama na ulicy i kroki patrolu nikn w oddali. Czekam chwil, a
szum rozmw radiowych i cikie dudnienie butw po chodniku
zupenie zamilkn.
Kiedy wsiadam na rower, ogarnia mnie to samo uczucie
lekkoci, to samo poczucie szczcia i wolnoci. A trudno mi
uwierzy, e tak atwo byo si wydosta z domu. Nigdy nie
podejrzewaam, e mogabym okama ciotk nie, poprawka,
nigdy nie podejrzewaam, e w ogle mog skama i gdy
pomyl, jak niewiele brakowao, bym wyldowaa na

wielogodzinnym przesuchaniu, mam ochot podskoczy i


triumfalnie wyrzuci pi w gr. Dzisiaj cay wiat mi sprzyja.
Jeszcze tylko kilka minut, a bd w Back Cove. Moje serce
odzyskuje normalny rytm, kiedy pomyl o tym, e zaraz bd
si lizga po trawiastym zboczu i ujrz Aleksa w otoczeniu
ostatnich, olepiajcych promieni soca i gdy myl o tym
jednym sowie, ktre wyszepta mi do ucha: szary.
Skrcam w Baxter Boulevard, ostatni prost wiodc do
Back Cove. I nagle zatrzymuj si. Domy pozostay w tyle,
ustpujc miejsca rozklekotanym szopom, z rzadka rozsianym
po obu stronach popkanej i wyjedonej drogi. Za
zabudowaniami krtki pas wysokiej, zaronitej trawy biegnie w
stron zatoki. Woda wyglda jak ogromne lustro mienice si
zotem i rem bijcymi z nieba. W tej jednej chwili soce,
tworzce nad horyzontem wielki zoty uk, wyrzuca z siebie
ostatnie migoczce promienie, ktre rozjaniaj ciemne lustro
wody, zamieniajc wszystko na uamek sekundy w biel, a potem
tonie, zasysajc za sob r, czerwie i fiolet, a niebo w jednej
chwili pozbywa si koloru, zasnuwajc si ciemnoci.
chwili pozbywa si koloru, zasnuwajc si ciemnoci.
Alex mia racj. To byo niesamowite. Jeden z
najpikniejszych widokw, jakie widziaam w yciu.
Przez chwil nie jestem w stanie si poruszy, stoj wic
tylko, oddychajc ciko, wbijajc wzrok przed siebie. A wtedy
do mojego serca zakrada si paraliujcy strach. Przyjechaam
za pno. Porzdkowi musieli poda z godzin. Ju jest po
wp do dziewitej. Nawet jeli Alex postanowi zaczeka na
mnie gdzie na play, nie mam szans go znale i wrci do
domu przed godzin policyjn.
Oczy zaczynaj mnie piec, wiat wok rozmazuje si,
kolory i ksztaty zlewaj si w jedno. Przez sekund wydaje mi
si, e chyba pacz, co wprawia mnie w takie przeraenie, e
zapominam o wszystkim o swoim rozczarowaniu i frustracji, o
Aleksie stojcym na play, o jego wosach koloru lnicej miedzi
skpanych w blasku ostatnich promieni soca. Nie pamitam,
kiedy ostatnio pakaam. Wiem tylko, e byo to wiele lat temu.
Ocieram oczy wierzchem doni i wzrok znowu mi si wyostrza.
To tylko pot uwiadamiam sobie z ulg. Pot z czoa spywa mi
do oczu. Mimo to mdlce, oowiane uczucie w odku nie
ustpuje.
Stoj tak kilka minut, wsparta na siodeku, ciskajc
mocno kierownic i czekajc, a si nieco uspokoj. Cz mnie
chciaaby powiedzie: chrzani to, i wynie si std jak

najszybciej, i z nogami zdjtymi z pedaw zjecha z grki w


stron wody, poczu wiatr we wosach; chrzani godzin
policyjn, chrzani patrole, chrzani wszystkich i wszystko. Ale
policyjn, chrzani patrole, chrzani wszystkich i wszystko. Ale
nie mog. Nie potrafi. Nie daabym rady. Nie mam wyjcia.
Musz jecha do domu.
Nawracam ociale i zaczynam pedaowa w gr ulicy.
Teraz, gdy adrenalina i ekscytacja opady, moje nogi zdaj si z
kamienia i ju po kilkuset metrach dysz ciko. Tym razem
uwaam, by nie natkn si na policj ani na porzdkowych.
W drodze powrotnej mwi sobie, e pewnie tak bdzie
lepiej. Chyba oszalaam, eby wczy si po okolicy w
pmroku tylko po to, aby si spotka z jakim chopakiem na
play. Zreszt wszystko zostao wyjanione: pracuje w
laboratorium, pewnie po prostu wlizgn si do budynku w dniu
ewaluacji z jakiego zupenie niewinnego powodu chcia
skorzysta z toalety albo napeni butelk wod. Powtarzam, e
pewnie wmwiam sobie to wszystko zaszyfrowan
wiadomo, spotkanie. Pewnie chopak siedzi teraz gdzie w
swoim mieszkaniu i przygotowuje si do zaj. Niewtpliwie ju
zapomnia o dwch dziewczynach, ktre spotka dzisiaj na
terenie laboratorium. Moe po prostu stara si by miy i
zabawi nas niezobowizujc rozmow.
Tak bdzie lepiej. Chocia powtarzam to sobie wiele razy,
ta dziwna mdlca pustka w odku nie chce ustpi. I chocia
wiem, e to absurdalne, nie mog pozby si uporczywego
wraenia, e o czym zapomniaam, co przegapiam albo
utraciam na zawsze.

7
7
Ze wszystkich systemw ludzkiego ciaa
neurologicznego, poznawczego, odpornociowego i
sensorycznego system sercowo-naczyniowy jest
najwraliwszy i najbardziej podatny na negatywne
bodce. Rol spoeczestwa powinno by chronienie
go przed infekcjami i rozkadem, w przeciwnym razie
przyszo rodzaju ludzkiego stanie pod znakiem
zapytania. Tak jak dziki nowoczesnemu rolnictwu
chronimy owoce przed insektami, uszkodzeniami i
gniciem, tak podobn ochron musimy obj serce.
Znaczenie i obowizki spoeczestwa, [w:] Ksiga SZZ

Dostaam imi po Marii Magdalenie, ktra o mao nie

umara z mioci. Oto zaraona deliri, naruszajc prawa


spoeczne, zakochiwaa si w mczyznach, ktrzy nie chcieli lub
nie mogli jej mie (Lamentacje, Ksiga Marii, 13, 1).
Uczylimy si o tym na naukach biblijnych. Najpierw by
Jan, potem Mateusz, potem Jeremiasz, Piotr i Juda, a w
midzyczasie wielu innych mczyzn nieznanych nam z imienia.
Najwiksz jej mioci, jak powiadaj, by ten ostatni:
mczyzna o imieniu Jzef, yjcy samotnie, ktry znalaz j na
ulicy, posiniaczon, bez woli ycia, blisk obdu na skutek
delirii. Nadal dyskutuje si o tym, jakim mczyzn by Jzef
czy by czowiekiem prawym czy nie, czy kiedykolwiek uleg
czy by czowiekiem prawym czy nie, czy kiedykolwiek uleg
chorobie lecz w kadym razie dobrze si ni zaj. Uleczy jej
ciao i stara si przywrci jej spokj ducha. Niestety dla Marii
Magdaleny byo ju za pno. Nie potrafia zapomnie o
przeszoci, drczona przez dawne mioci, wyniszczona przez
cae zo, ktre wyrzdzia innym i ktre wyrzdzono jej. Nie
moga je, pakaa caymi dniami, przylgna do Jzefa i bagaa
go, by nigdy jej nie opuci, cho jego dobro nie dawaa jej
ukojenia.
Gdy pewnego ranka obudzia si, Jzefa ju nie byo
znikn bez poegnania, bez sowa wyjanienia. To porzucenie
zamao j ostatecznie. Upada na ziemi, bagajc Boga, by
uwolni j od cierpienia. Bg usysza jej baganie i w swoim
nieskoczonym miosierdziu uwolni j od przeklestwa delirii,
ktre ciyo nad caym rodzajem ludzkim jako kara za grzech
pierworodny Adama i Ewy. Na swj sposb Maria Magdalena
bya wic pierwsz wyleczon.
I tak oto, po latach cierpie i blu, chodzia odtd w
prawoci i spokoju a do koca dni swoich (Lamentacje, Ksiga
Marii, 13, 1).
Zawsze zastanawiao mnie, dlaczego mama daa mi na imi
Magdalena. Przecie nawet nie wierzya w remedium na tym
polega jej problem a cae Lamentacje dotycz wanie
niebezpieczestw delirii. Wiele na ten temat mylaam i doszam
do wniosku, e mimo wszystko mama wiedziaa, e co byo z
ni nie tak i e remedium suy naszemu dobru. Myl, e ju
ni nie tak i e remedium suy naszemu dobru. Myl, e ju
wtedy wiedziaa, co zrobi, wiedziaa, co si stanie.
Przypuszczam, e moje imi byo poniekd ostatnim prezentem
dla mnie. Byo przesaniem.
Myl, e chciaa w ten sposb powiedzie: wybacz mi.
Myl, e chciaa rzec: pewnego dnia nawet ten bl zniknie.

Widzicie? Cokolwiek mwi inni, ja i tak wiem, e nie bya


taka za.
Nastpne dwa tygodnie to chyba najbardziej intensywny
okres w moim yciu. Lato buchno w Portland z ca si. Z
pocztkiem czerwca byo ju gorco, lecz jeszcze nie kolorowo
ziele bya wci blada i niemiaa, poranki niosy z sob
przenikliwy chd ale ostatni tydzie szkoy sta si istn feeri
barw: niesamowity, nasycony bkit nieba, fiolet burz i czarne jak
atrament noce, a do tego czerwie kwiatw intensywna niczym
krople krwi. Codziennie po szkole jest jakie zebranie,
uroczysto lub przyjcie z okazji zakoczenia szkoy. Hana jest
zapraszana na wszystkie. Ja, ku swojemu zaskoczeniu, na
wikszo z nich.
Harlowe Davis ktra podobnie jak Hana mieszka na
West Endzie i ktrej ojciec pracuje w instytucji rzdowej
zaprosia mnie do siebie na niezobowizujc imprez
poegnaln. Nawet nie sdziam, e wie, jak mam na imi,
zawsze gdy rozmawia z Han, jej oczy przebiegaj po mnie
szybko, jak gdybym nawet nie bya warta tego, by zatrzyma na
mnie wzrok. Ale i tak postanawiam pj. Zawsze byam
ciekawa, jak wyglda jej dom, i okazuje si, e rzeczywicie jest
tak olniewajcy, jak sobie to wyobraaam. Jej rodzina ma te
samochd, a do tego w kadym kcie urzdzenia elektryczne,
ktre najwyraniej uywane s codziennie: zmywarki, suszarki i
wielkie yrandole z dziesitkami arwek. Harlowe zaprosia
wikszo klasy maturalnej jest nas ogem szedziesit
siedem dziewczyn, z czego na imprezie pewnie pidziesit
przez co czuj si mniej wyrniona, a jednak zabawa jest
przednia. Siedzimy na podwrku na tyach domu, ich gosposia
cigle znika w rodku i wychodzi z mnstwem talerzy penych
jedzenia jak chociaby surwka z kapusty czy saatka
ziemniaczana a jej tata obraca eberka i hamburgery na
gigantycznym grillu. Jem do momentu, kiedy wydaje mi si, e
zaraz pkn. Musz przewrci si na plecy na kocu, ktry
dzielimy z Han. Siedzimy tam prawie do godziny policyjnej,
kiedy gwiazdy zaczynaj mruga przez zason granatowego
nieba, a wtedy nagle znikd pojawiaj si chmary komarw i
wszystkie ze miechem i piskiem wbiegamy do rodka,
odganiajc si od nich na wszelkie sposoby. Musz stwierdzi,
e to chyba jeden z najmilszych dni, jakie mi si ostatnio
zdarzyy.
Nawet dziewczyny, za ktrymi nie przepadam jak Shelly
Pierson, ktra nienawidzi mnie od szstej klasy, kiedy wygraam

konkurs naukowy, a ona zaja drugie miejsce zaczy by dla


mnie mie. To pewnie dlatego, e ju tak blisko koca.
Wikszo z nas nie zobaczy si po rozdaniu dyplomw, a
nawet jeli, wszystko wtedy bdzie inaczej. My bdziemy inne.
nawet jeli, wszystko wtedy bdzie inaczej. My bdziemy inne.
Bdziemy dorose, wyleczone, opisane, oznakowane,
sparowane i umieszczone na naszych yciowych ciekach jak
szklane kulki spuszczone w d po rwniutkim torze.
Teresa Grass skoczya osiemnacie lat przed kocem
roku szkolnego i ju jest po zabiegu, tak samo Morgan Dell.
Przez kilka dni nie byo ich w szkole, wrciy tu przed
rozdaniem dyplomw. Zmiana jest wstrzsajca. Wydaj si
teraz spokojne, dojrzae i w jaki sposb odlege, jak zamknite
w cienkiej warstwie lodu. Jeszcze dwa tygodnie temu Teres
przezywano Tereska-Groteska i wszyscy nabijali si z niej,
poniewa wiecznie chodzia przygarbiona, ssaa koce wosw i
w ogle bya kompletn oferm. Teraz za trzyma si prosto,
wzrok kieruje wprost przed siebie, umiecha si uprzejmie i
wszyscy na korytarzu usuwaj si jej z drogi. To samo z
Morgan. Tak jakby caa jej lkliwo i niepewno znikny po
zabiegu. Nawet nogi przestay jej dre. Zawsze gdy musiaa co
powiedzie na forum klasy, trzsy si tak strasznie, e a
koysaa si awka. Ale po zabiegu ta-dam! drenie ustpio.
Oczywicie nie s to pierwsze dziewczyny z naszej klasy, ktre
zostay wyleczone. Eleanor
Rana i Annie Hahn zostay poddane zabiegowi ubiegej jesieni, a
kilka dziewczyn miao go w tym semestrze lecz w tamtych
dwch przypadkach rnica jest jako najwyraniejsza.
Tymczasem ja dalej odliczam. Osiemdziesit jeden dni,
osiemdziesit, siedemdziesit dziewi.
Willow Marks nie wrcia ju do szkoy. Dochodz do nas
rozmaite plotki: e miaa zabieg i wszystko skoczyo si dobrze;
rozmaite plotki: e miaa zabieg i wszystko skoczyo si dobrze;
e miaa zabieg, ale co w jej mzgu si przepalio i maj j
umieci w Kryptach, gdzie znajduje si wizienie i szpital
psychiatryczny; e ucieka do Guszy. Jedna rzecz jest pewna:
caa rodzina Marksw jest teraz pod sta obserwacj.
Porzdkowi obwiniaj rodzicw Willow i ca jej dalsz
rodzin za to, e nie wpoili jej odpowiednich zasad. Zaledwie
kilka dni po tym jak podobno znaleziono j w Deering Oaks
Park, podsuchaam, jak ciocia i wujek szeptali, e oboje rodzice
Willow zostali zwolnieni z pracy. Tydzie pniej usyszaam, e
musieli si wprowadzi do jakiego dalekiego krewnego. Ludzie

powybijali im okna kamieniami, a na domu wypisano jedno


sowo: SYMPATYCY. To absurdalne oskarenie, poniewa to
wanie rodzice Willow nalegali na jej wczeniejszy zabieg, mimo
ryzyka, jakie z sob nis, ale ciocia mwi, e wanie tak
reaguj ludzie, kiedy si boj. Wszyscy s przeraeni, e
pewnego dnia deliria rozprzestrzeni si po miecie na wiksz
skal. Kady chce zapobiec epidemii.
al mi rodziny Marksw, lecz takie jest ycie. To tak jak z
porzdkowymi: mona nie lubi patroli i sprawdzania
dokumentw, jednak poniewa czowiek wie, e to wszystko dla
naszej ochrony, nie mona z nimi nie wsppracowa. I moe to
zabrzmi okropnie, ale wkrtce zapominam o rodzinie Willow.
Czuj w sobie jak tak nerwow energi, a do tego oprcz
masy papierkowej roboty zwizanej z zakoczeniem szkoy
musz jeszcze oprni szkolne szafki, zda egzaminy kocowe i
poegna mnstwo ludzi.
Hana i ja ledwo znajdujemy czas, eby razem pobiega.
Hana i ja ledwo znajdujemy czas, eby razem pobiega.
Kiedy si to zdarza, na mocy milczcego porozumienia
trzymamy si naszych starych tras. Ku mojemu zaskoczeniu ani
razu nie wspomniaa o tamtym popoudniu w laboratorium.
Umys Hany ma tendencj do szybkich zmian obiektw
zainteresowania, teraz jej now obsesj jest przerwanie granicy
na pnocy, o ktre ludzie po cichu oskaraj Odmiecw.
Nawet przez chwil nie bior pod uwag myli, e mogabym
jeszcze raz uda si do laboratorium. Koncentruj si na
wszystkim z wyjtkiem wtpliwoci dotyczcych Aleksa, co
wcale nie jest takie trudne teraz nie mog uwierzy, e
wieczorem wyszam z domu, okamaam ciotk i porzdkowych
tylko po to, eby si z nim spotka. Nastpnego dnia wydawao
si to snem albo przywidzeniem. Tumacz sobie, e miaam po
prostu chwilowe zamienie mzgu, ktry si przegrza od
biegania w upale.
Na ceremonii rozdania dyplomw Hana siedzi trzy rzdy
przede mn. Gdy przechodzi obok mnie, by zaj swoje
miejsce, wyciga do mnie rk i ciska dwa razy szybko, dwa
razy przecigle a usiadszy, przechyla gow do tyu, dziki
czemu widz napis markerem na grze biretu: DZIKI BOGU!
Tumi miech, a Hana odwraca si i przybiera surow min.
Wszystkie jestemy oszoomione, a ja nigdy nie czuam si tak
zwizana z dziewcztami ze witej Anny jak dzisiaj wszystkie
pocimy si w socu, ktre umiecha si do nas zbyt promiennie,
wachlujemy si ulotkami z programem uroczystoci, prbujc nie

ziewa ani nie przewraca oczami, gdy dyrektor McIntosh


ziewa ani nie przewraca oczami, gdy dyrektor McIntosh
przynudza gadk o dorosoci i naszym wejciu w porzdek
spoeczny, szturchamy si nawzajem i rozluniamy konierze
szorstkich tg, by wpuci pod nie cho troch powietrza.
Nasze rodziny siedz na skadanych plastikowych
krzesach pod kremowym zadaszeniem, do ktrego
przytwierdzono flagi szkoy, miasta, stanu i kraju. Uprzejmie bij
brawo, gdy kada z nas wychodzi po odbir swojego dyplomu.
Kiedy przychodzi moja kolej, szukam wrd goci cioci i siostry,
ale jestem tak przejta tym, eby si nie potkn, e gdy staj na
scenie i odbieram dyplom z rki pani McIntosh, nie widz nic
tylko plamy kolorw zielony, niebieski, biay, a do tego zlepek
bladorowych i brzowych twarzy. Nie potrafi te wyodrbni
adnego dwiku oprcz szumu klaszczcych rk. Wyjtkiem
jest gos Hany, jasny i czysty jak dzwon: brawo, Halena!. To
nasz specjalny okrzyk bdcy poczeniem naszych imion,
ktrym zawsze dodajemy sobie otuchy przed zawodami czy
egzaminami.
Potem stajemy wszystkie w kolejce do indywidualnych
zdj z dyplomami. Zatrudniono do tego zawodowego fotografa,
a na boisku do piki nonej ustawiono niebieskie to do
pozowania. Jestemy zbyt podekscytowane, by zachowa
powag. Dziewczyny tak zwijaj si ze miechu, e wida im na
zdjciach tylko czubek gowy.
Kiedy przychodzi moja kolej, w ostatniej sekundzie Hana
wskakuje obok mnie i zarzuca mi rk na ramiona, a zaskoczony
fotograf i tak naciska migawk. Pstryk! I oto efekt: stoj
zwrcona w stron Hany, z otwartymi ustami i zaskoczeniem
zwrcona w stron Hany, z otwartymi ustami i zaskoczeniem
malujcym si na twarzy wida, e zaraz wybuchn miechem.
Hana, o ca gow wysza ode mnie, ma zamknite oczy i
otwarte usta. Naprawd musiao by w tym dniu co
wyjtkowego, co wspaniaego i moe nawet magicznego,
poniewa mimo czerwonej od upau twarzy i wosw
przyklejonych do czoa jest tak, jakby Hana przelaa na mnie
troch swojej doskonaoci na tym zdjciu, i tylko na nim,
wygldam adnie. A moe nawet wicej ni adnie. Wygldam
piknie.
Szkolnej kapeli na og udaje si nie faszowa, muzyka
pynie nad boiskiem i wraca echem dziki krcym po niebie
ptakom. I nagle jakby co dziwnego pko w powietrzu zanim
zd si zorientowa, co si dzieje, wszystkie moje koleanki

obejmuj si i tworz jedno wielkie koo, po czym podskakujc


w gr i w d, krzycz: Udao nam si! Udao nam si!
Udao!, a aden z rodzicw ani nauczycieli nie prbuje nas
rozdzieli. Gdy wreszcie nasz krg si rozpada, widz, jak stoj
wok i patrz na nas wyrozumiale. owi spojrzenie Carol i co
dziwnego ciska mnie w odku. Dociera do mnie, e doroli
pozwalaj nam na te ostatnie wsplne wygupy, poniewa
dobrze wiedz, e wkrtce wszystko w naszym yciu zmieni si
na zawsze.
Bo wszystko si zmieni, a raczej wszystko si zmienia,
nawet w tej chwili. Gdy klasa rozdziela si na kilkuosobowe
grupki, a z tych potem odrywaj si kolejne osoby, widz, e
Teresa Grass i Morgan Dell ju zmierzaj przez trawnik w stron
ulicy. Kada z nich idzie w otoczeniu rodziny, ze spuszczon
ulicy. Kada z nich idzie w otoczeniu rodziny, ze spuszczon
gow, adna nie oglda si za siebie. Uwiadamiam sobie, e nie
witoway z nami i e nie widziaam Eleanor Rany, Annie Hahn
ani innych wyleczonych. Musiay ju pojecha do domu. Dziwny
bl apie mnie za gardo, chocia dobrze wiem, e taka jest kolej
rzeczy: wszystko si koczy, ludzie id dalej, bez ogldania si
za siebie. Tak wanie powinno by.
W tumie dostrzegam Rachel i biegn w jej stron. Nagle
pragn znale si obok niej, pragn, by zmierzwia mi wosy,
tak jak kiedy byymy mae, i eby powiedziaa: dobra robota,
wirusku jak mnie w dziecistwie przezywaa.
Rachel! Z niewiadomego powodu zapiera mi dech i z
trudem przychodzi mi wydusi z siebie sowo. Jej widok napenia
mnie takim szczciem, e mam wraenie, jakbym zaraz miaa
wybuchn paczem. Cho oczywicie nic takiego si nie dzieje.
Przysza.
Oczywicie, e przyszam. Umiecha si do mnie. W
kocu jeste moj jedyn siostr, prawda? Podaje mi bukiet
stokrotek owinity w brzowy papier. Gratulacje, Lena.
Zanurzam twarz w kwiatach i wdycham ich zapach,
starajc si zwalczy w sobie pragnienie, by rzuci si jej na
szyj i uciska. Przez chwil stoimy bez ruchu i spogldamy na
siebie, a potem Rachel wyciga rk. Jestem pewna, e zamierza
mnie obj przez wzgld na dawne czasy albo chce chocia
ucisn mi rami. A ona tylko odgarnia mi grzywk z czoa.
A fe mwi, wci si umiechajc. Caa si spocia.
Wiem, e to dziecinne i niedojrzae, ale nie mog
Wiem, e to dziecinne i niedojrzae, ale nie mog
powstrzyma fali rozczarowania.

To przez tog odpowiadam i uwiadamiam sobie, e


tak, to wanie toga jest przyczyn: jest sztywna, dusi mnie, nie
pozwala swobodnie oddycha.
Chod mwi Rachel. Ciocia Carol chce ci
pogratulowa.
Carol stoi na skraju boiska wraz wujkiem i kuzynkami,
rozmawiajc z pani Springer, moj nauczycielk historii. Rachel
jest tylko kilka centymetrw wysza ode mnie, idziemy wic w
tym samym rytmie, ale w odlegoci p metra. Rachel nic nie
mwi. Jestem pewna, e myli tylko o tym, kiedy bdzie moga
wreszcie wrci do domu i do swojego ycia.
Pozwalam sobie jeden jedyny raz obejrze si za siebie. To
silniejsze ode mnie. Patrz na dziewczyny krce w swoich
pomaraczowych togach niczym pomienie. Wszystko wydaje
si nagle oddalone. Wszystkie gosy mieszaj si z sob i staj
si nie do rozrnienia jak stay huk spienionego oceanu
syszalny pod rytmem portlandzkich ulic, tak nieodcznie nam
towarzyszcy, e waciwie nie zwraca si na niego uwagi.
Wszystko wydaje si ostre, ywe i nieruchome, jak gdyby
narysowane cienk kresk i podkrelone atramentem zastyge
umiechy rodzicw, olepiajcy bysk fleszy, otwarte usta i
byszczce biae zby, lnice czarne wosy, gboki bkit nieba,
bezlitosne wiato i ludzie w nim skpani wszystko tak jasne i
doskonae, e nie mam wtpliwoci, i musi to by ju
wspomnienie, albo sen.

8
Pierwszy jest wodr, w skrcie: H.
Cho tyle go w wiecie, to chadza parami
I do innych zwizkw si pcha.
Drugi jest hel, w skrcie: He.
Szlachetny to gaz, co w dawny czas,
Sterowce unosi we mgle.
Trzeci jest lit, w skrcie: Li.
Z wod reaguje, z powietrzem spkuje,
Wic niech z argonem pi.
Czwarty jest beryl, w skrcie: Be...
Modlitwa pierwiastkowa,
rozdzia Modlitwa i nauka, [w:] Ksiga SZZ

Kadego lata trzy razy w tygodniu w poniedziaki, rody i


soboty pomagam wujkowi w sklepie. Moja praca polega
gwnie na wykadaniu towaru na pki i obsugiwaniu kasy, ale
czasem te na zapleczu ulokowanym za dziaem zboowym
pomagam w papierkowej robocie. Odetchnam z ulg, gdy pod

koniec czerwca Andrew Marcus podda si zabiegowi i dosta


sta posad w innym sklepie.
sta posad w innym sklepie.
Rankiem czwartego lipca, w wito Niepodlegoci, udaj
si do Hany. Co roku w ten dzie chodzimy oglda sztuczne
ognie
na Eastern Promenade. Zawsze gra przy tym jaka kapela, na
straganach mona kupi szaszyki, gotowan kukurydz i
szarlotk z lodami podawan na maych papierowych dkach
zamiast talerzykw. Czwarty lipca dzie, w ktrym
upamitniamy zamknicie granic naszego kraju jest jednym z
moich ulubionych wit. Uwielbiam muzyk, ktra rozbrzmiewa
w caym miecie, uwielbiam gsty dym unoszcy si znad grillw,
przez ktry ma si wraenie, e ulicami pyn chmury, a ludzie
spowici s mg. A najbardziej lubi jednorazowe przesunicie
godziny policyjnej tego dnia wszyscy nieleczeni mog zosta
poza domem a do jedenastej, czyli dwie godziny duej ni
zwykle. W ostatnich latach Hana i ja staramy si przebywa na
zewntrz do ostatniej chwili i zrobiymy z tego pewnego rodzaju
gr, co roku przesuwajc granic coraz dalej. Zeszego roku
weszam do domu dokadnie o 22.58, z walcym sercem i
drca z wyczerpania, bo musiaam biec do domu sprintem. Ale
gdy wreszcie pooyam si do ka, umiech nie schodzi mi z
twarzy. Czuam si tak, jakbym co przeskrobaa i uszo mi to
na
sucho. Wystukuj czterocyfrowy kod wejciowy do domu Hany
daa mi go w smej klasie, oznajmiajc, e to znak zaufania oraz
e rozwali mi czerep, jeli go komu zdradz i wlizguj si
e rozwali mi czerep, jeli go komu zdradz i wlizguj si
przez drzwi frontowe. Nigdy nie pukam. Rodzice Hany rzadko
s w domu, a ona sama nigdy nie podchodzi do drzwi. Jestem
pewnie jedyn osob, ktra j odwiedza. To dziwne. Hana
zawsze bya w szkole bardzo lubiana dziewczyny j podziwiay
i chciay by takie jak ona ale chocia bya naprawd mia dla
wszystkich, nigdy si z nikim nie zaprzyjania, tylko ze mn.
Czasem zastanawiam si, czy auje, e w drugiej klasie, na
lekcjach u pani Jablonski, nie przydzielono jej do awki kogo
innego bo wanie od tego zacza si nasza przyja. Hana
nosi nazwisko Tate i zostaymy razem posadzone, bo tak
wypadao wedug alfabetu (ju wtedy posugiwaam si
nazwiskiem cioci Tiddle). Zastanawiam si, czy wolaaby
siedzie obok Rebeki Tralawny czy Katie Sharp, czy nawet
Melissy Portofino. Czasem myl, e Hana zasuguje na

przyjacik, ktra jest cho troch bardziej wyjtkowa. Raz


powiedziaa mi, e mnie lubi, poniewa jestem prawdziwa,
poniewa naprawd czuj. Ale wanie w tym tkwi mj problem
za bardzo wszystko czuj.
Halo, jest tam kto? krzycz. Hall jest ciemny i zimny
jak zawsze. Na rkach wyskakuje mi gsia skrka. Za kadym
razem gdy przychodz do domu Hany, nie mog si nadziwi sile
klimatyzacji mruczcej gdzie gboko w cianach. Przez chwil
stoj nieruchomo, wdychajc zapach rodka do czyszczenia
mebli i pynu do mycia szyb zmieszany z woni wieo citych
kwiatw. Z pokoju Hany na grze dobiega muzyka. Prbuj
rozpozna piosenk, lecz nie sysz wyranie sw, jedynie basy
pulsujce przez podog.
pulsujce przez podog.
Na grze schodw zatrzymuj si. Drzwi do pokoju Hany
s zamknite. Zdecydowanie nie rozpoznaj piosenki, ktrej
sucha, cho okrelenie niszczy sobie bbenki byoby chyba
odpowiedniejsze, muzyka jest bowiem tak gona, e uspokajam
si dopiero, przypomniawszy sobie, e dom Hany jest otoczony
ze wszystkich stron drzewami i trawnikami, wic nikt nie nale na
ni porzdkowych. To zupenie inna muzyka od tej, ktr znam.
Jest wrzaskliwa, jazgotliwa, dzika. Nie potrafi nawet stwierdzi,
czy piosenk piewa mczyzna czy kobieta. Wzdu krgosupa
przebiega mi dziwny dreszcz, uczucie, ktre pamitam z
dziecistwa, gdy zakradaam si do kuchni i prbowaam
podkra ciasteczko z kredensu to samo czuam, tu zanim
usyszaam kroki mamy w kuchni, kiedy odwracaam si, z
rkami i twarz w okruszkach, ogarnita poczuciem winy.
Odpdzam od siebie te wspomnienia i otwieram drzwi do
pokoju Hany. Siedzi przed komputerem, z nogami na biurku,
kiwa gow i wystukuje na udach rytm. Na mj widok pochyla
si i naciska klawiatur. Muzyka milknie natychmiast. Dziwne.
Cisza, ktra teraz nastpia, wydaje si tak samo gona.
Hana przerzuca wosy na jedn stron i odsuwa si od
biurka. Przez jej twarz przelatuje cie jakiej dziwnej emocji, ale
znika zbyt szybko, bym j moga rozpozna.
Hej odzywa si wesoo, troch za wesoo. Nie
syszaam, jak wesza.
Pewnie nie syszaaby nawet, gdybym si tu wamaa.
Podchodz do jej ka i rzucam si na nie. Hana ma ogromne
ko i trzy puchowe poduszki. Jest po prostu boskie. Co to
ko i trzy puchowe poduszki. Jest po prostu boskie. Co to
byo?

Niby co? Podciga kolana do piersi i obraca si na


krzele, a ja podnosz si na okciach i wbijam w ni wzrok.
Hana udaje niezbyt bystr tylko wtedy, kiedy prbuje co ukry.
Ta muzyka mwi. Hana dalej patrzy na mnie bez
wyrazu. Ta piosenka, ktra ryczaa, kiedy tu weszam. Od
ktrej prawie pky mi bbenki.
Aaa, to. Hana zdmuchuje grzywk z twarzy. To
kolejny z jej numerw. Zawsze gdy blefuje w pokera, nie daje
grzywce spokoju. Taka nowa kapela, ktr znalazam w sieci.
W BAMF? wypytuj dalej. Hana ma bzika na punkcie
muzyki i gdy byymy w gimnazjum, spdzaa cae godziny,
serfujc po BAMF, Bibliotece Autoryzowanej Muzyki i Filmw.
Hana odwraca wzrok.
Niezupenie.
Co to znaczy niezupenie? Intranet, jak wszystko w
naszym kraju, jest kontrolowany i monitorowany dla naszego
bezpieczestwa. Wszystkie strony i ich zawarto s tworzone
przez agencje rzdowe, wczajc w to List Autoryzowanej
Rozrywki, ktr aktualizuje si co dwa lata. E-booki znajduj
si w BAK, Bibliotece Autoryzowanych Ksiek, a filmy i
muzyka w BAMF, Bibliotece Autoryzowanej Muzyki i Filmw, i
za drobn opat mona je ciga na swj komputer. O ile si
go ma, rzecz jasna. Ja nie mam.
Hana wzdycha, wci nie odwracajc wzroku. Wreszcie
spoglda na mnie.
spoglda na mnie.
Umiesz dochowa tajemnicy?
Teraz siadam zupenie prosto, przysuwajc si na skraj
ka. Nie podoba mi si jej spojrzenie.
Hana, o co chodzi?
Umiesz dochowa tajemnicy? powtarza.
Przypomina mi si, jak w dniu ewaluacji staam z ni w
arze soca przed laboratorium, jak przysuna si do mnie i
wyszeptaa mi wprost do ucha sowa o szczciu i nieszczciu.
Nagle zaczynam si o ni ba, ba si jej. Lecz tylko kiwam
gow i mwi:
No jasne.
Okej. Hana spuszcza wzrok, bawi si przez chwil
rbkiem szortw i bierze gboki oddech. No wic w zeszym
tygodniu spotkaam pewnego faceta...
Co? Nieomal spadam z ka.
Spokojnie. Podnosi rk do gry. Jest wyleczony,
jasne? Pracuje dla wadz miasta. Tak w ogle to jest cenzorem.

Moje serce znowu zaczyna bi normalnie i z powrotem


opadam na poduszki.
Okej. No wic?
No wic mwi dalej Hana poznaam go w poczekalni
u lekarza, gdy poszam na rehabilitacj. Jesieni Hana skrcia
kostk i od tamtej pory musi chodzi raz w tygodniu na
wiczenia. I zaczlimy rozmawia.
Milknie. Nie mam pojcia, dokd zmierza ta opowie ani
jaki to ma zwizek z muzyk, ktr puszczaa, wic czekam, a
bdzie mwi dalej.
bdzie mwi dalej.
Po chwili znowu si odzywa.
No wic ja mu opowiadaam o egzaminach, o tym, jak
bardzo chc si dosta na studia, a on opowiada mi o pracy
wiesz, czym si zajmuje tak na co dzie. Tworzy kody
ograniczajce dostp w sieci, eby ludzie nie mogli pisa, co im
lina na jzyk przyniesie, ani zamieszcza faszywych informacji
albo podegajcych opinii tu robi znak cudzysowu,
przewracajc oczami i tym podobne. Jest jakby stranikiem
intranetu.
Okej mwi znowu. Mam ochot powiedzie Hanie,
eby przesza do rzeczy, przecie wiem wszystko o
ograniczeniach w sieci, jak zreszt wszyscy, ale boj si, e si
zniechci i nie skoczy opowieci.
Hana bierze gboki oddech.
Ale on zajmuje si nie tylko kodowaniem dostpu do
danych. Sprawdza te luki w systemie, szuka ladw wama
dokonywanych gwnie przez hakerw, ktrzy omijaj
zabezpieczenia, dziki czemu udaje im si umieszcza w sieci
wasne rzeczy. Rzd nazywa takie strony efemerydami. Mog
dziaa przez godzin, dzie lub dwa, zanim zostan odkryte, a
pene s nieautoryzowanych materiaw: ludzie zamieszczaj tam
swoje opinie, ogoszenia, teledyski, muzyk, dosownie
wszystko.
I ty znalaza jedn z nich. Zaczyna mnie mdli, a w
mzgu niczym migoczcy neon byskaj sowa: amanie prawa,
przesuchanie, nadzr policyjny. Hana.
Hana wydaje si nie zauwaa, e znieruchomiaam. Nigdy
Hana wydaje si nie zauwaa, e znieruchomiaam. Nigdy
nie widziaam jej tak oywionej i penej energii. Klczc,
wychyla si do przodu i mwi pospiesznie.
Nie tylko jedn. Dziesitki. Mona ich znale mnstwo,
jeli si wie, jak szuka. Jeli si wie, gdzie szuka. To

niesamowite, Lena. Ci wszyscy ludzie, a musz by rozsiani po


caym kraju, wykorzystuj luki w zabezpieczeniach. Powinna
zobaczy, co tam czasem wypisuj. O... o remedium. Nie tylko
Odmiecy w to nie wierz. S tu ludzie, w caym kraju, ktrzy
nie uwaaj... Spogldam na ni tak surowo, e spuszcza
wzrok i zmienia temat. I powinna posucha tej muzyki. Jest
niesamowita, zdumiewajca, nigdy w yciu czego takiego nie
syszaam, zapomina si przy niej o caym wiecie, wiesz?
Sprawia, e ma si ochot krzycze, skaka, paka, niszczy
wszystko dokoa...
Pokj Hany jest duy prawie dwa razy wikszy od
mojego lecz mam wraenie, e ciany na mnie napieraj. Jeli
klimatyzacja cigle dziaa, ju jej nie czuj. Powietrze zrobio si
teraz cikie i gorce jak wilgotny oddech, wic wstaj i
podchodz do okna. Hana wreszcie milknie. Prbuj je
otworzy, ale ani drgnie. Popycham wic raz jeszcze, opierajc
si o parapet.
Lena odzywa si po chwili Hana cichym gosem.
Nie chce si otworzy. Pod czaszk pulsuje tylko
jedna myl: potrzebuj powietrza. Poza ni moja gowa jest
kotowanin dwikw i obrazw: szum krtkofalwek,
fluorescencyjne wiato, fartuchy laboratoryjne, metalowe stoy i
chirurgiczne noe, a do tego Willow Marks cignita do
laboratorium, z krzykiem na ustach, i jej dom oszpecony
napisami.
Lena powtarza Hana, tym razem goniej. Daj
spokj.
Zacio si. Pewnie drewno si wypaczyo od upau. No,
otwieraj si wreszcie... Jeszcze jedno pchnicie i okno
podskakuje do gry. Sycha pyknicie i oto zatrzask, ktry
przytrzymywa okno, odamuje si i lduje na rodku podogi.
Przez chwil stoimy z Han nieruchomo i wpatrujemy si w
niego. Powietrze wpadajce przez otwarte okno wcale nie
sprawia, e czuj si lepiej. Na zewntrz jest jeszcze gorzej.
Przepraszam mamrocz. Nie mam odwagi na ni
spojrze. Nie chciaam... nie wiedziaam, e byo
zablokowane. U mnie w domu okna si nie blokuj.
Nie przejmuj si oknem. Mam gdzie gupie okno.
Dawno temu maa Grace wygramolia si z eczka i
prawie udao jej si dosta na dach. Po prostu okno gadko si
otwaro i zacza si wspina...
Lena. Hana apie mnie za ramiona. Nie wiem, czy mam
gorczk, skoro co pi sekund robi mi si na przemian gorco i

zimno, ale jej dotyk wywouje we mnie dreszcze, wic szybko


si odsuwam. Jeste na mnie za.
Nie jestem za. Po prostu martwi si o ciebie. To tylko
cz prawdy. Jestem za, a nawet wcieka. Przez cay czas
yam w zupenej niewiadomoci, jak kretynka, mylc o
ostatnim wsplnie spdzonym lecie, stresujc si kandydatami,
ostatnim wsplnie spdzonym lecie, stresujc si kandydatami,
ktrych dostan po ewaluacji, egzaminami i ca reszt, a ona
tylko przytakiwaa z umiechem, mwic: mhm, mam to samo i
na pewno wszystko si uoy, a w tym czasie, za moimi
plecami, stawaa si kim, kogo w ogle nie znam, zacza mie
tajemnice, dziwne przyzwyczajenia i opinie o rzeczach, o ktrych
nie powinnymy nawet myle. Teraz ju wiem, dlaczego tak si
przestraszyam w dniu ewaluacji, kiedy odwrcia si z wielkimi,
byszczcymi oczami i zacza szepta. Byo tak, jakby znikna
na chwil moja najlepsza przyjacika moja jedyna prawdziwa
przyjacika a na jej miejsce zjawi si kto obcy.
To wanie dziao si przez cay ten czas: Hana przemieniaa
si w kogo obcego.
Odwracam si znowu w stron okna.
Przeszywa mnie ostrze smutku, gboko i bolenie. To si
w kocu musiao sta. Zawsze wiedziaam, e tak bdzie.
Kady, komu ufamy, na kogo, jak nam si wydaje, moemy
liczy, kiedy nas rozczaruje. Pozostawieni samym sobie ludzie
kami, maj tajemnice, zmieniaj si i znikaj, niektrzy za inn
mask lub osobowoci, inni w gstej porannej mgle nad klifem.
Wanie dlatego remedium jest takie wane. Wanie dlatego go
potrzebujemy.
Posuchaj, przecie nie wylduj w wizieniu za
przegldanie jakich stron. Albo za suchanie muzyki.
Skd wiesz? Ludzie lduj w wizieniu nawet za mniejsze
przewinienia mwi, ale przecie Hana to wie. Wie o tym, tyle
e si nie przejmuje.
Tak, jasne. Mam tego do. Nie mog w to uwierzy:
Tak, jasne. Mam tego do. Nie mog w to uwierzy:
jej gos dry. Nigdy nie widziaam u Hany ani ladu saboci.
Nawet nie powinnymy o tym rozmawia. Kto moe...
Kto moe podsuchiwa? koczy za mnie. O Boe,
Lena, tego te mam ju do. A ty nie? Mam do cigego
ogldania si za siebie, sprawdzania, czy nikt nie sucha,
uwaania na to, co si mwi, myli, robi. Nie mog... nie mog
ju oddycha, nie mog spa, nie mog si nawet porusza.
Mam wraenie, e wszdzie s mury. Gdziekolwiek si rusz

bach! Mur. Jeli czego zapragn bach! Kolejny mur.


Hana przejeda rk po wosach. Chocia raz nie emanuje
od niej spokj i pewno siebie. Ma blad twarz i nieszczliw
min, ktra co mi przypomina, ale nie mog sobie przypomnie
co.
To przecie dla naszego bezpieczestwa mwi,
przeklinajc si w duchu za brak pewnoci w gosie. Nigdy nie
byam dobra w ktniach. Wszystko bdzie lepiej, gdy tylko...
Hana znowu mi przerywa.
Gdy tylko bdziemy wyleczone? Wydaje z siebie
krtki, urywany miech, w ktrym nie ma radoci, za to
przynamniej nie neguje wprost moich sw. No tak, racja.
Przynajmniej tak wszyscy mwi.
I nagle rozumiem. Hana przypomina mi zwierzta, ktre
widziaymy kiedy podczas szkolnej wycieczki do rzeni.
Wszystkie krowy stay jedna obok drugiej w swoich
przegrodach i patrzyy na nas w ciszy w ten sam sposb: ze
strachem w oczach, rezygnacj i jeszcze czym. Desperacj.
Teraz naprawd si o ni boj. Gdy znowu si odzywa, jej gos
Teraz naprawd si o ni boj. Gdy znowu si odzywa, jej gos
jest troch spokojniejszy.
Moe tak wanie bdzie. Moe rzeczywicie bdzie
lepiej, gdy ju bdziemy wyleczone. Jednak do tego czasu... To
nasza ostatnia szansa, Lena. Nasza ostatnia szansa, eby co
zrobi, cokolwiek. Nasza ostatnia szansa, eby wybiera.
I znowu pada to samo sowo, ktre wypowiedziaa w dniu
ewaluacji: wybiera, ale wol nic nie mwi, by jej nie
wytrci z rytmu, i tylko kiwam gow.
Wic co zamierzasz zrobi?
Hana odwraca wzrok, przygryzajc warg. Pewnie si
zastanawia, czy moe mi zaufa.
Dzi wieczorem jest impreza...
Co? Strach znowu zaciska wok mnie swoje zimne
macki. Hana dodaje szybko:
Dowiedziaam si o niej na efemerydzie. To bdzie
koncert. Kika zespow wystpuje niedaleko granicy, w
Stroudwater, na jednej z farm.
Chyba nie mwisz powanie... nie zamierzasz tam i,
prawda? Nawet mi nie mw, e w ogle o czym takim
pomylaa...
To jest bezpieczne, okej? Wierz mi. A te strony... to
naprawd niesamowite, Lena, na pewno by ci si spodobao,
gdyby tylko tam zajrzaa. S ukryte. Linki s zazwyczaj

wbudowane w zwyke rzdowe strony, ale sama nie wiem, jako


si czuje, e co jest z nimi nie tak, rozumiesz? Nie pasuj tam.
si czuje, e co jest z nimi nie tak, rozumiesz? Nie pasuj tam.
Chwytam si rozpaczliwie kadego jej sowa.
Bezpieczne? Jak to moe by bezpieczne? Ten facet,
ktrego spotkaa, ten cenzor... przecie jego praca polega
wanie na tym, by wyapywa ludzi na tyle gupich, e
zamieszczaj w sieci takie rzeczy...
Oni nie s gupi, tak naprawd s niesamowicie
inteligentni...
Nie wspominajc o porzdkowych, o patrolach, o stray
modzieowej czy o godzinie policyjnej, ani o segregacji i o
wszystkim, co czyni z tego najgorszy pomys pod socem...
Okej. Hana podnosi rce, a potem uderza nimi gono
o uda, a z wraenia podskakuj. Okej. Niech ci bdzie. To
zy pomys. Ryzykowny. Ale wiesz co? Mam to gdzie.
Po jej sowach zapada cisza. Przez chwil spogldamy na
siebie w milczeniu, a powietrze midzy nami a iskrzy od
napicia, jak gdyby emocje miay zaraz osign mas krytyczn
i eksplodowa.
A co ze mn? wyrzucam z siebie wreszcie, ze
wszystkich si starajc si opanowa drenie gosu.
Czuj si zaproszona. Dziesita trzydzieci, Roaring Brook
Farms, Stroudwater. Muzyka i taniec. Jednym sowem, zabawa.
Co, na co chyba zasugujemy, zanim wytn nam poow mzgu.
Ignoruj ostatni cz jej komentarza.
No nie bardzo, Hana. Na wypadek gdyby zapomniaa,
przypominam ci, e mamy na ten wieczr inne plany. Mamy
plany na te wieczory od ostatnich, hm, dziesiciu lat.
C, wiat si zmienia. Hana odwraca si do mnie
C, wiat si zmienia. Hana odwraca si do mnie
plecami, a ja czuj si tak, jakbym dostaa z caej siy w brzuch.
Okej. Co mnie ciska w gardle. Tym razem wiem, e
to tak atwo nie minie i e zaraz wybuchn paczem. Podchodz
do jej ka i zaczynam zbiera swoje rzeczy. Jak na zo
plecak si przewrci, na kodr wysypay si strzpy papieru,
opakowania po gumie do ucia, monety i dugopisy. Zaczynam
wrzuca wszystko z powrotem, z trudem powstrzymujc zy.
Prosz bardzo. Rb dzi wieczorem, na co masz ochot. Mam
to gdzie.
Moe Hana poczua si le, poniewa jej gos nieco
miknie.
Mwiam powanie, Lena. Powinna to przemyle. Nic

nam nie grozi, obiecuj.


Tego akurat nie moesz obieca. Bior gboki
oddech, pragnc teraz jedynie, by gos przesta mi dre.
Wiesz o tym. Nie moesz by pewna.
A ty nie moesz tak cigle wszystkiego si ba.
I to przepenia czar. Odwracam si, wcieka, czujc, jak
co we mnie pka i czarna masa tumionych emocji wypywa na
powierzchni.
Oczywicie, e si boj. I mam prawo si ba. A ty moe
i si nie boisz, bo masz to swoje idealne ycie, idealn rodzin i
wszystko wok siebie rwnie idealne. Co ty w ogle wiesz o
yciu?
Idealne? Tak wanie mylisz? Uwaasz, e moje ycie
jest idealne? Jej gos jest cichy, lecz przepeniony gniewem.
Mam ochot si od niej odsun, jednak zmuszam si do
Mam ochot si od niej odsun, jednak zmuszam si do
pozostania w miejscu.
Tak. Wanie tak myl.
Hana znowu wydaje z siebie krtki, metaliczny miech.
Wic wanie tak ci si wydaje? e niczego mi w yciu
nie brakuje? Obraca si z wycignitymi ramionami, jakby
obejmowaa nimi cay pokj, dom, wszystko wok.
Po tych sowach robi mi si nieswojo.
A co jest nie tak?
Wszystko, Lena. Hana krci gow. Suchaj, nie
zamierzam ci przeprasza. Wiem, e masz powody, by si ba.
To, co si stao z twoj mam, byo straszne...
Nie mieszaj do tego mojej mamy przerywam jej, wci
najeona.
Ale nie moesz cigle wini jej o wszystko. W kocu
zmara dwanacie lat temu.
Gniew zasnuwa mi umys gst mg. Mj mzg pracuje na
penych obrotach jak wirwka, rozbryzgujc wok pojedyncze
sowa. Strach. Wina. Pamitaj. Mama. Kocham ci. Tak, teraz
widz, e Hana rzeczywicie jest wem czekaa tak dugo,
eby mi to powiedzie, czekaa na dogodny moment, eby mnie
uksi gboko i bolenie.
Odwal si. Z caej tej kotowaniny sw na zewntrz
wychodz ostatecznie tylko te dwa.
Hana podnosi rce do gry.
Suchaj, Lena, chciaam ci tylko powiedzie, e powinna
odpuci. Nie jeste taka jak ona. I nie skoczysz jak ona. Nie
odpuci. Nie jeste taka jak ona. I nie skoczysz jak ona. Nie

masz tego w sobie.


Odwal si. Wiem, e stara si by mia, ale mj umys
jest zupenie zablokowany, a sowa wylewaj si z moich ust
same, spywaj kaskadami jedno za drugim, i chciaabym, eby
kade z nich byo ciosem, ebym moga wali j nimi w twarz:
bach, bach, bach, bach. Co ty o niej nie wiesz? I co wiesz o
mnie? W ogle o niczym nie masz pojcia.
Lena. Hana wyciga rk w moj stron.
Zostaw mnie. Odsuwam si chwiejnie, apic za
plecak, i w drodze do drzwi uderzam o jej biurko. Wszystko
rozmazuje mi si przed oczami. Z trudem rozpoznaj porcz.
Potykam si i o mao nie spadam ze schodw, a potem po
omacku odnajduj frontowe drzwi. Nie wiem, by moe Hana
mnie woa, ale wszystkie dwiki zlewaj si w wielki huk
atakujcy moje zmysy. Soce, olniewajco biae wiato,
szczypanie zimnego elaza pod palcami, to brama, a potem
zapach oceanu i smrd benzyny. Coraz goniejsze wycie.
Przerywany pisk: piii, piii, piii.
I nagle wszystko si przejania i oto odskakuj tu przed
przejedajcym radiowozem mija mnie na rodku drogi,
trbic klaksonem, z wirujc syren, wzbijajc tony kurzu i
pyu, ktry wdziera mi si do puc, i zaczynam kaszle. Bl w
gardle staje si nie do zniesienia, jak gdyby kto mnie
zakneblowa, i gdy wreszcie pozwalam sobie na pacz, ulga jest
tak ogromna, jakbym zrzucia z ramion dugo dwigane brzemi.
Nie jestem w stanie powstrzyma ez i przez ca drog do domu
co chwila musz wyciera oczy, eby widzie, dokd id.
co chwila musz wyciera oczy, eby widzie, dokd id.
Pocieszam si, e za niecae dwa miesice to wszystko
przestanie mie dla mnie znaczenie. Zrzuc to z siebie i odrodz
si nowa, wolna jak ptak szybujcy ku niebu.
Tego wanie Hana nie rozumie, nigdy nie rozumiaa. Dla
niektrych z nas stawk jest co wicej ni wolno od delirii.
Niektrzy z nas, szczliwcy, dostan szans na odrodzenie,
szans, by sta si kim nowym, poprawionym, lepszym.
Uzdrowionym, penym i na powrt doskonaym, jak stal, ktra
wychodzi z ognia lnica, twarda i zahartowana.
Jedyne, czego pragn, to obietnica remedium. Niczego
wicej nie pragn i nigdy nie pragnam.

9
O Panie,
Osad nasze serca na miejscu,

Jak osadzie planety na orbitach


I wyonie wiat z chaosu.
Jak moc swojej woli powstrzymujesz gwiazdy przed
spadaniem,
Ocean przed przemian w py i py przed przemian
w wod,
Planety za chronisz przed zderzeniem,
A soca przed wybuchami
Tak i nasze serca utrzymuj na miejscu
Na staej orbicie.
Na staej orbicie.
I pom nam nie zbacza z drogi.
Psalm 21, rozdzia Modlitwa i nauka, [w:] Ksiga SZZ

Tej nocy gdy kad si do ka, wci mam w gowie


sowa Hany. Nie skoczysz jak ona. Nie masz tego w sobie.
Powiedziaa to, eby mnie pocieszy, wiem o tym i powinno mi
to dodawa otuchy ale z jakiego powodu tak nie jest. Z
jakiego powodu rozstraja mnie to. Czuj w sercu gboki bl,
jak gdyby utkwio w nim co wielkiego, zimnego
i ostrego.
Jest jeszcze jedna rzecz, ktrej Hana nie rozumie: mylenie
o chorobie, lk, czy nie odziedziczyam ku niej jakie skonnoci
to wszystko, co mi zostao po mamie. Choroba to wszystko,
co o niej wiem. To czce nas ogniwo.
Bez tego nie mam nic.
Nie chodzi o to, e nie mam adnych wspomnie o niej.
Mam, i to naprawd duo, biorc pod uwag, jaka byam maa,
gdy zmara. Pamitam, e gdy pada nieg, wysyaa mnie na
zewntrz z garnkami, ebym je nim napenia. W domu
polewaymy zebrany nieg syropem klonowym, obserwujc,
jak niemal natychmiast zastyga w bursztynowe cukierki, sodkie,
filigranowe ptelki, niczym jadalna koronka. Pamitam, jak
uwielbiaa mi piewa, gdy uczya mnie pywa na play przy
Eastern Promenade. Wtedy nie zdawaam sobie sprawy, jakie to
dziwne. Inne matki rwnie ucz dzieci pywa. Inne matki
dziwne. Inne matki rwnie ucz dzieci pywa. Inne matki
rwnie wrzucaj je do wody, smaruj im skr kremem z
filtrem, eby si nie poparzyy, i robi wszystkie inne rzeczy,
ktre powinny robi matki, jak zostao to okrelone w rozdziale
o rodzicielstwie w Ksidze SZZ.
Ale z ca pewnoci nie piewaj.
Pamitam, e kiedy byam chora, przynosia mi do ka
tosty z masem, a kiedy si przewrciam, caowaa stuczone

miejsca. Pamitam te, jak kiedy gdy spadam z roweru,


podniosa mnie i zacza koysa w ramionach, a jaka
przechodzca obok kobieta rzucia w jej stron: powinna si
pani wstydzi. Nie rozumiaam, dlaczego to powiedziaa, i
zaczam paka jeszcze bardziej. Po tym incydencie mama
pocieszaa mnie ju tylko na osobnoci. Wrd ludzi jedynie
marszczya brwi i mwia: Nic ci nie jest, Lena. Wsta.
Urzdzaymy te sobie imprezy taneczne. Mama nazywaa
je skarpetka-party, poniewa zwijaymy dywany w salonie,
wkadaymy najgrubsze skarpetki i lizgaymy si po
wyoonych drewnem korytarzach. Nawet Rachel do nas
doczaa, chocia twierdzia, e jest za dua na dziecinne
zabawy. Mama zasuwaa zasony, wtykaa poduszki pod
frontowe i tylne drzwi, po czym wczaa muzyk. miaymy si
wtedy tak bardzo, e a bolay nas brzuchy.
A przyszed dzie, kiedy zrozumiaam, e w nasze
skarpetkowe wieczory zasaniaa zasony, by nie zobaczyy nas
przechodzce patrole, e obkadaa drzwi poduszkami, by
ssiedzi nie donieli na nas z powodu suchania muzyki i zbyt
gonego miechu, ktre uwaane s za ostrzegawcze symptomy
delirii. Zrozumiaam, e wojskow przypink taty srebrny
sztylecik, odziedziczony przez niego po wasnym ojcu i noszony
przez ni na acuszku na szyi po to wtykaa pod konierzyk
koszuli, wychodzc z domu, by nikt go nie zobaczy i nie nabra
podejrze. Zrozumiaam, e najszczliwsze chwile mojego
dziecistwa byy kamstwem. Byy ze, niebezpieczne i
niedozwolone. Byy dziwaczne. Tak samo jak dziwaczna bya
moja mama, ktr to cech pewnie po niej odziedziczyam.
Po raz pierwszy tak naprawd si zastanawiam, co musiaa
czu i myle tamtej nocy, kiedy dosza do klifw i zrobia
jeszcze jeden krok. Zastanawiam si, czy si baa. Zastanawiam
si, czy mylaa o mnie i o Rachel. I czy byo jej al, e nas
zostawia.
Zaczynam te myle o swoim tacie. W ogle go nie
pamitam, chocia w zakamarkach mojego umysu majaczy
mgliste wraenie dwch ciepych, szorstkich rk i wielkiej twarzy
pochylajcej si nade mn, ale myl, e to z powodu
oprawionego portretu przedstawiajcego jego i mnie, ktry
mama trzymaa w swojej sypialni. Miaam wtedy zaledwie kilka
miesicy, a on trzyma mnie na rkach, umiechajc si do
obiektywu. Ale nie ma szans, ebym go tak naprawd pamitaa.
Nie miaam nawet roku, kiedy zmar. Rak.
Upa jest nieznony, gsty, niemal czuj, jak krzepnie na

cianach. Jenny pi na wznak, z rkami i nogami rozrzuconymi na


kodrze i oddycha cicho przez otwarte usta. Nawet Grace usna
szybko, mruczc bezgonie do poduszki. Cay pokj wydziela
szybko, mruczc bezgonie do poduszki. Cay pokj wydziela
zapach wilgotnych wyzieww, skry, jzyka i ciepego mleka.
Wygrzebuj si z ka w czarnych dinsach i podkoszulku.
Nie chciao mi si nawet przebiera w piam. Wiedziaam, e
dzisiaj nie byabym w stanie usn. Wczeniej ju podjam
decyzj. Siedziaam przy kolacji z Carol, wujkiem Williamem,
Jenny i Grace wszyscy przeuwali w milczeniu, wpatrujc si
bez wyrazu w pozostaych. Miaam wraenie, e powietrze mnie
przygniata, utrudniajc mi oddychanie, niczym dwie pici
zaciskajce si na balonie z wod. Wanie wtedy co sobie
uwiadomiam.
Hana powiedziaa, e jestem od tego wolna, ale mylia si.
Serce bije mi tak gono, e sysz je wyranie i jestem
pewna, e wszyscy w domu rwnie i e przez nie ciotka ju
podniosa si na ku i zaraz mnie zapie, oskarajc, zreszt
zgodnie z prawd, o prb wymknicia si z domu. Nawet nie
wiedziaam, e serce moe bi tak gono. Przypomina mi si
teraz opowiadanie Edgara Allana Poego, ktre czytalimy kiedy
na zajciach z nauk spoecznych, o facecie, ktry zabija
drugiego, a potem oddaje si w rce policji, poniewa jest
przekonany, e syszy serce swojej ofiary bijce pod podog.
Miaa to by opowie o poczuciu winy i niebezpieczestwach
wynikajcych z nieposuszestwa obywatelskiego, lecz kiedy je
przeczytaam, wydawao mi si kiepskie i melodramatyczne.
Teraz jednak zaczynam je rozumie. Pewnie Poe czsto
wymyka si z domu, gdy by mody.
Otwieram drzwi do sypialni, wstrzymujc oddech i modlc
si, by nie skrzypny. Jenny wydaje z siebie okrzyk i serce mi
si, by nie skrzypny. Jenny wydaje z siebie okrzyk i serce mi
zamiera, ale zaraz potem przewraca si na bok, przerzucajc
jedn rk na poduszk po prostu wystraszya si czego we
nie i oddycham z ulg.
Na korytarzu jest zupenie ciemno, tak jak w pokoju cioci i
wujka, a jedyne dwiki, ktre sysz, to szmer lici na zewntrz
i westchnienia dochodzce ze cian, typowe artretyczne jki
starych domw. Wreszcie znajduj w sobie tyle odwagi, by
wyj na korytarz i zamkn za sob drzwi od sypialni. Id tak
wolno, e mam wraenie, jakbym wcale si nie poruszaa.
Wybrzuszenia tapety wyznaczaj mi drog a do schodw, a
potem, idc na palcach, opuszczam rk po balustradzie,

centymetr po centymetrze. Mimo to wydaje mi si, e cay dom


jest przeciwko mnie, jakby krzycza: apcie j!. Kady
schodek zdaje si skrzypie lub jcze. Kada deska w
pododze trzeszczy pod moimi stopami, wic zaczynam w
mylach zawiera ukad z domem: jeli uda mi si wyj na
zewntrz bez obudzenia Carol, przysigam, e nigdy wicej nie
trzasn adnymi drzwiami. Nigdy ju nie nazw go starym
prchnem, nawet w mylach, nigdy nie bd kl na piwnic,
kiedy podtapiaj j deszcze, i nigdy, przenigdy nie kopn ciany,
kiedy bd za na Jenny.
By moe dom usysza moj obietnic, poniewa jakim
cudem rzeczywicie udaje mi si doj do frontowych drzwi.
Przystaj jeszcze na sekund, nasuchujc krokw na grze,
szeptw i innych dwikw, ale w przeciwiestwie do mojego
serca, ktre cigle bije jak szalone, wok panuje niezmcona
cisza. Nawet dom zdaje si wanie bra oddech, poniewa
cisza. Nawet dom zdaje si wanie bra oddech, poniewa
frontowe drzwi otwieraj si zaledwie ze szmerem, i gdy
ogldam si za siebie tu przed wymkniciem si w noc, pokoje
za mn wydaj si ciemne i guche jak grb.
Na werandzie przystaj z wahaniem. Sztuczne ognie
umilky godzin temu ostatni wybuch niczym odlegy huk
ostrzau rozleg si, gdy kadam si do ka i teraz ulice s
opustoszae i dziwnie ciche. Jest par minut po jedenastej.
Kilkoro wyleczonych pewnie przechadza si jeszcze po Eastern
Promenade. Wszyscy inni s ju w domach. Na ulicach nie pali
si ani jedno wiato. Lampy uliczne z wyjtkiem
najbogatszych dzielnic Portland wyczono wiele lat temu i
teraz przywodz mi na myl oczy lepca. Dziki Bogu, e
ksiyc wieci dzi tak jasno.
Nastawiam uszu, czy nie sycha przechodzcych patroli
ani porzdkowych niemal z nadziej, poniewa wtedy
musiaabym wrci do rodka, do bezpiecznego ka i panika
zaczyna ogarnia mnie na nowo. Ale wszystko wok jest
zupenie ciche i spokojne, niemal zastyge w bezruchu. To, co we
mnie racjonalne i praworzdne, kae mi si odwrci i wrci na
gr, lecz uparte wewntrzne ja sprawia, e ruszam przed
siebie. Pochodz do bramy i odpinam rower.
Poniewa na pocztku, gdy zaczynam pedaowa, zawsze
klekocze, przez pewien odcinek wol go prowadzi. Koa
tykaj uspokajajco po chodniku. Nigdy w yciu nie byam o
tak pnej porze poza domem. Nigdy w yciu nie zamaam
tak pnej porze poza domem. Nigdy w yciu nie zamaam

godziny policyjnej. Jednak oprcz strachu, ktry ciy mi jak


kamie, arzy si te we mnie iskra ekscytacji, ktra przedziera
si spod warstwy lku i agodzi go. Jakbym syszaa w rodku:
jest okej, nic mi nie jest, uda mi si. Jestem tylko zwyk
dziewczyn przecitn, niecae metr szedziesit, nic
specjalnego ale zrobi to i adne patrole wiata ani godziny
policyjne mnie przed tym nie powstrzymaj. To niesamowite, jak
uspokajajca jest ta myl. To niesamowite, jak odpdza strach,
niczym maleka wieczka w rodku nocy owietlajca ksztaty
wok, rozpraszajca ciemno.
Wreszcie docieram do koca ulicy i wskakuj na rower.
Gdy zaczynam pedaowa, czuj na sobie kojc, chodn
bryz. Pilnuj si, eby za bardzo nie przyspieszy i zachowa
czujno na wypadek, gdyby w okolicy byli porzdkowi. Na
szczcie Stroudwater i Roaring Brook Farms znajduj si
dokadnie w przeciwnym kierunku do Eastern Promenade, gdzie
jest centrum obchodw Dnia Niepodlegoci. Gdy tylko uda mi
si dojecha do szerokiego pasa ziemi uprawnej, ktry
piercieniem otacza Portland, powinnam by bezpieczna. Farmy
i rzenie rzadko s patrolowane. Jednak najpierw musz
przejecha przez West End, zamieszkany przez bogatych takich
jak Hana, a potem przez Libbytown i przez most Congress
Street nad Fore River. Na szczcie kada ulica, w ktr
skrcam, okazuje si pusta.
Stroudwater jest dobre p godziny drogi od mojego
domu, nawet przy szybkiej jedzie. Gdy opuszczam cz miasta
usytuowan na pwyspie i zmierzam w stron podmiejskich
usytuowan na pwyspie i zmierzam w stron podmiejskich
stref w gbi ldu, domy staj si mniejsze, jest ich coraz mniej, a
podwrka, ktre do nich przylegaj, wygldaj na
zachwaszczone i brudne. Nie jest to jeszcze rolnicze Portland,
ale wida ju gdzieniegdzie elementy wiejskiego krajobrazu:
roliny wyzieraj przez do poowy zbutwiae ganki, w ciemnoci
aobnie pohukuje sowa, a czarne uki nietoperzy przecinaj
znienacka niebo. Przed prawie kadym domem stoj samochody
podobnie jak przed bogatszymi posiadociami na West
Endzie tyle e te zostay przywleczone ze zomowisk. Stoj na
pustakach pokryte rdz. Mijam jeden, z ktrego drzewo
wyrasta prosto przez szyberdach, jak gdyby samochd wanie
spad z nieba i nadzia si na pie, a potem inny, z podniesion
mask, pozbawiony silnika. Gdy przejedam obok jakiego
kota, ten podrywa si, wystraszony, miauczc i ypic na mnie
lepiami.

Potem mijam Fore River. Domy znikaj z krajobrazu i


wida tylko pole za polem. Nastpnie kolejne farmy, o takich
nazwach, jak Zielone ki, Owcza Zatoka, Szumice Wierzby,
ktre brzmi przytulnie i mio, w ktrych kto mgby wanie
piec babeczki i zbiera z mleka mietan na maso. Ale to tylko
pozory wikszo farm naley do wielkich korporacji, hoduje
si tutaj bydo, a do pracy zatrudnia sieroty.
Bardzo lubi te tereny, ale teraz, w ciemnoci, ta otwarta,
pusta przestrze budzi lk i nie mog odpdzi myli, e gdybym
rzeczywicie natkna si tutaj na patrol, nie miaabym si gdzie
ukry, nie miaabym dokd uciec. Za polami widz niskie,
ciemne sylwetki stod i silosw, niektre nowo wybudowane, a
ciemne sylwetki stod i silosw, niektre nowo wybudowane, a
inne stare, ledwo stojce, wystajce z ziemi jak pojedyncze
zby. Powietrze przesycone jest sodkawym zapachem
kiekujcych rolin i nawozu.
Roaring Brook Farms znajduje si tu przy poudniowozachodniej
granicy. Od lat stoi opuszczona, poniewa poow
gwnego budynku i oba silosy zboowe strawi ogie. W
odlegoci kilku minut od farmy wydaje mi si, e sysz rytm
ttnicy niemal niezauwaalnie w tle gardowej pieni wierszczy,
ale przez chwil nie jestem pewna, czy to aby nie moja
wyobrania albo bicie mojego serca, ktre znowu zaczo wali
jak motem. Po jakim czasie nabieram pewnoci. Jeszcze zanim
skrcam w wsk poln drog, ktra prowadzi do stodoy
albo raczej do tego, co z niej zostao dwiki przybieraj na
sile, krystalizujc si w nocnym powietrzu jak deszcz
przechodzcy w nieg i dryfujcy ku ziemi.
I znw atak paniki. W gowie sysz tylko: to jest ze, ze,
ze. Carol zabiaby mnie, gdyby wiedziaa, co wyprawiam. Zabia
albo kazaa wtrci do Krypt, albo te zacigna do
laboratorium na wczeniejszy zabieg, tak jak to zrobili z Willow
Marks.
Zeskakuj z roweru na widok rozgazienia wiodcego do
Roaring Brook i wielkiego metalowego znaku wbitego w ziemi,
ktry gosi: WASNO MIASTA PORTLAND, ZAKAZ
WSTPU.
Prowadz rower do lasu na skraju drogi. Sam budynek farmy i
stara stodoa znajduj si jeszcze jakie dwiecie metrw dalej,
stara stodoa znajduj si jeszcze jakie dwiecie metrw dalej,
jednak rower postanawiam zostawi tutaj, ale go nie przypinam.
Wol nie myle, e mogaby tu by obawa, w kadym razie
wtedy z pewnoci nie chciaabym mocowa si z zamkiem po

ciemku. W razie czego trzeba bdzie dziaa naprawd szybko.


Obchodz zakaz wstpu. Stwierdzam, e powoli staj si
ekspertem w ich ignorowaniu, przypominajc sobie, jak razem z
Han przeskoczyymy bram laboratorium. To pierwszy raz od
duszego czasu, kiedy myl o tamtych wydarzeniach, i
natychmiast staje mi przed oczami Alex, z tamtego popoudnia
oraz z dnia ewaluacji, miejcy si z caego serca.
Musz si skupi na okolicy, na blasku ksiyca, polnych
kwiatach na drodze. To mi pomoe zwalczy mdoci. Nie mam
pojcia, co mnie wygnao z domu, dlaczego chciaam udowodni
Hanie, e si mylia, i staram si zignorowa myl duo bardziej
niepokojc ni wszystko inne e moja ktnia z Han moga
by tylko wymwk.
e moe gdzie gboko w rodku byam po prostu
ciekawa.
Teraz nie czuj ciekawoci. Jedynie przeraenie. I wydaj
si sobie bardzo, bardzo gupia.
Budynek farmy i stara stodoa pooone s w niecce
midzy dwoma wzgrzami, jak gdyby siedziay porodku
wydatnych ust. Z powodu takiego usytuowania terenu nie widz
jeszcze farmy, ale im bliej szczytu wzgrza, tym muzyka staje
si czystsza, goniejsza. Nie przypomina niczego, co syszaam
do tej pory. Nie ma nic wsplnego z muzyk, ktr mona
cign z BAMF eleganck, harmonijn i uporzdkowan,
cign z BAMF eleganck, harmonijn i uporzdkowan,
grywan w muszlach koncertowych w Deering Oaks Park
podczas oficjalnych letnich koncertw.
Dobiega mnie czyj piew. Gos jest pikny, mocny i
aksamitny jak rozgrzany mid, biegnie w gr i w d skali tak
szybko, e przyprawia o zawroty gowy. Muzyka w tle jest
dziwna, pena sprzecznoci i dzika, ale niepodobna do wycia i
trzaskw, ktre syszaam dzisiaj u Hany, cho mona
wychwyci kilka podobiestw w strukturze rytmu i melodii.
Tamta muzyka bya metaliczna i nieprzyjemna, chaotyczna. Ta
pynie mikko, oddala si i wraca, nieregularnie, smutno.
Przypomina mi to ocean podczas sztormu, smaganie wiatru i
deszczu, fale i pian morsk rozbryzgujce si o nabrzee jest
w niej ta sama moc i potga zapierajca dech w piersiach.
To samo czuj i teraz, gdy wchodz na ostatnie wzgrze.
Dokadnie w chwili gdy muzyka narasta, jak fala tu przed
zaamaniem, przede mn pojawia si widok na zrujnowan
stodo i rozpadajcy si budynek. Niespodziewanie tak bardzo
oszaamia mnie i zdumiewa pikno tego, co widz, e

wstrzymuj oddech. Przez chwil wydaje mi si, e przede mn


naprawd rozciga si ocean morze ludzi, ktrzy tacz i faluj
w wietle wylewajcym si ze stodoy jak cienie wijce si
wok pomienia.
Stodoa jest w zupenej ruinie: rozupana i przyczerniona
ogniem, wydana na pastw ywiow. Zostaa jedynie jej
poowa: fragmenty trzech cian, kawaek dachu, cz antresoli,
na ktrej kiedy pewnie przechowywano siano. To wanie na
niej gra kapela. Wok wyrastaj ju gdzieniegdzie mode
niej gra kapela. Wok wyrastaj ju gdzieniegdzie mode
drzewa, cienkie i wte. Starsze, wypalone do biaoci w poarze
i cakowicie pozbawione lici, wznosz upiorne palce ku niebu.
Poniej, kilkanacie metrw za stodo wida ciemny pas,
gdzie zaczyna si ziemia niczyja. Gusza. Z tej odlegoci nie
widz ogrodzenia, lecz mam wraenie, e czuj prd brzczcy
w powietrzu. Blisko granicy byam tylko kilka razy. Pierwszy raz
wiele lat temu z mam, ktra zaprowadzia mnie tam, bym
posuchaa prdu pyncego pod tak duym napiciem, e
powietrze wydawao si od niego trzeszcze. Powiedziaa, e
mog zosta poraona ju od samego stania w pobliu, i kazaa
mi obieca, e nigdy, przenigdy go nie dotkn. Mwia te, e
gdy zabieg sta si przymusowy, niektrzy ludzie prbowali
przedosta si przez granic. Wystarczyo, e dotknli
ogrodzenia rk, a ich ciaa smayy si, skwierczc jak bekon
dokadnie pamitam to okrelenie, jak bekon. Kilka razy
zdarzyo mi si z Han biec wzdu ogrodzenia, ale zawsze
uwaaam, eby zachowa bezpieczn odlego co najmniej
kilku metrw.
W stodole ustawiono goniki i wzmacniacze, a nawet dwa
ogromne reflektory, ktrych blask dzieli widowni na dwie
czci wszyscy stojcy bliej sceny wygldaj nienaturalnie
biao, nierealnie, podczas gdy reszta pozostaje ciemna,
rozmazana i niewyrana. Piosenka si koczy i tum wydaje z
siebie jeden wielki ryk podobny do huku oceanu. Moja pierwsza
myl: musz podbiera prd z sieci energetycznej na ktrej z
innych farm. Druga: to gupie, w tym tumie nigdy nie znajd
Hany. A wtedy zaczyna si nastpna piosenka, tak dzika i
pikna, e czuj, jak muzyka siga poprzez czarn przestrze i
zasysa co w samym rodku mnie, szarpic mn jak strun.
Wreszcie ruszam w d, w stron stodoy. Najdziwniejsze w tym
wszystkim jest to, e to wcale nie jest moja decyzja. Stopy same
mnie nios, jakby suny po niewidzialnym torze.
Przez chwil zapominam, e mam szuka Hany. Czuj si

jak we nie, gdzie przytrafiaj nam si dziwne rzeczy, ale my


uwaamy je za zwyczajne. Wszystko jest rozmyte, spowite mg,
i ca mnie, od stp do gw, przepenia tylko jedno palce
pragnienie, by zbliy si do tej muzyki, lepiej j sysze, i aby
trwaa, trwaa bez koca.
Lena! O Boe, Lena!
Dwik mojego imienia wyrywa mnie z otpienia i dopiero
wtedy zauwaam, e stoj w ogromnym tumie ludzi.
Tyle e to nie jest zwyky tum. Tu s chopcy. I
dziewczyny. Wszyscy nieleczeni, bez ladu blizny na szyi
przynajmniej ci, ktrych mam w zasigu wzroku. Chopcy i
dziewczyny rozmawiaj z sob, miej si, pij z tych samych
kubkw. Chyba zaraz zemdlej.
Hana kieruje si w moj stron, torujc sobie drog
okciami, i zanim zdoam otworzy usta, rzuca si na mnie jak na
rozdaniu dyplomw i mocno ciska. Oszoomiona, cofam si
chwiejnie i o mao si nie przewracam.
Przysza! Hana rozlunia ucisk i wpatruje si we
mnie, nie zdejmujc jednak rk z moich ramion. Naprawd
przysza.
przysza.
Kolejna piosenka dobiega koca i wokalistka drobna
dziewczyna z dugimi, czarnymi wosami ogasza przerw. Gdy
mj mzg powoli wraca do siebie, przychodzi mi do gowy
strasznie gupia myl: ona jest jeszcze nisza ode mnie, a ma
odwag piewa przed piciusetosobowym tumem. A potem
kolejna myl: Piciuset ludzi? Co ja robi w takim tumie?
Musz wraca oznajmiam szybko. Gdy wypowiadam
te sowa, kamie spada mi z serca. Cokolwiek chciaam
udowodni przyjciem tutaj, zostao udowodnione. Teraz mog
ju i. Musz si wydosta z tego tumu, uwolni od kakofonii
gosw, przedosta przez mur falujcych cia i ramion. Wczeniej
byam zbyt pochonita muzyk, by si rozejrze dookoa, lecz
teraz uderza mnie ta feeria kolorw i zapachw, przeraa las
koyszcych si rk.
Hana otwiera usta by moe chce zaprotestowa ale w
tej chwili kto nam przerywa. Chopak, ciemny blondyn,
ktremu wosy spadaj na oczy, przepycha si w nasz stron,
trzymajc dwa due plastikowe kubki. Podaje jeden Hanie,
ktra odebrawszy go z jego rk, z powrotem odwraca si do
mnie.
Lena, to jest Drew, mj znajomy. Wydaje mi si, e
przez chwil widz na jej twarzy poczucie winy, ale potem zaraz

wraca jej umiech, promienny jak zwykle, jak gdybymy po


prostu stay na rodku szkolnego korytarza i rozmawiay o tecie
z biologii.
Otwieram usta, lecz nie wydobywaj si z nich adne
sowa, co moe nie jest takie ze, biorc pod uwag, e w mojej
sowa, co moe nie jest takie ze, biorc pod uwag, e w mojej
gowie wyje teraz przeraliwy alarm. Moe to zabrzmi gupio i
naiwnie, ale podczas drogi na farm ani razu nie pomylaam, e
impreza moe by koedukacyjna. W ogle nie przyszo mi to do
gowy. amanie godziny policyjnej to jedna sprawa. Suchanie
nielegalnej muzyki jest jeszcze gorsze. Za to amanie zasad
segregacji jest jednym z najciszych wykrocze. Std
wczeniejszy zabieg Willow Marks i napisy na jej domu. To
dlatego Chelsea Bronson zostaa wyrzucona ze szkoy po tym,
jak podobno przyapano j po godzinie policyjnej z chopakiem
ze Spencera, jej rodzice zostali za tajemniczo zwolnieni, a caa
rodzina zmuszona do opuszczenia domu. I przynajmniej w
wypadku Bronson nie byo nawet dowodu. Wystarczya
plotka. Drew macha do mnie.
Cze, Lena.
Otwieram usta i zaraz potem je zamykam. Wci nie mog
wyda z siebie adnego dwiku. Przez chwil stoimy w
niezrcznej ciszy. A wtedy chopak nagym, nerwowym ruchem
wyciga kubek w moj stron.
Moe whisky?
Whisky? powtarzam skrzekliwym gosem. Piam
alkohol tylko kilka razy w yciu. W Boe Narodzenie, kiedy
Carol nalewa mi wier kieliszka wina, i raz u Hany, kiedy
wykradymy z barku jej rodzicw troch likieru z czarnej
porzeczki i piymy, a sufit zacz wirowa. Hana cigle
chichotaa, ale mnie si to wcale nie podobao: nie podoba mi
chichotaa, ale mnie si to wcale nie podobao: nie podoba mi
si sodki, mdy smak w ustach ani sposb, w jaki moje myli
rozpaday si na strzpy, jak mgieka w socu. Brak kontroli
tak nazwaabym to uczucie, i to wanie byo w nim najgorsze.
Drew wzrusza ramionami.
Ju nic innego nie zostao. Wdka zawsze schodzi
pierwsza. Zawsze. A wic to nie pierwszy raz.
Nie. Prbuj wrczy mu kubek z powrotem. Dziki.
Protestuje ruchem rki, najwyraniej le mnie
zrozumiawszy.
Spoko. Pjd po nastpn.
Drew umiecha si do Hany i znika w tumie. Ma miy

umiech, lewy kcik jego ust uroczo unosi si wyej ni prawy


lecz gdy tylko api si na tej myli, ogarnia mnie panika, ktra
cina mi krew w yach, przypominajc o caym yciu penym
szeptw i oskare.
Kontrola. W tym wszystkim chodzi wanie o kontrol.
Musz i udaje mi si wybka do Hany. To ju
postp.
Chcesz i? Hana marszczy czoo. Przesza taki
szmat drogi...
Przejechaam. Na rowerze.
Niewane. Przejechaa taki szmat drogi i zamierzasz tak
sobie pj? Hana wyciga do mnie rk, ale szybko krzyuj
ramiona, by unikn jej dotyku. Widz, e j to zabolao. Udaj
wic, e trzs si z zimna, i zastanawiam si, dlaczego tak
dziwnie mi si z ni rozmawia. To przecie moja najlepsza
dziwnie mi si z ni rozmawia. To przecie moja najlepsza
przyjacika, dziewczyna, ktr znam od drugiej klasy, ktra
dzielia si ze mn ciasteczkami podczas lunchu i raz przywalia
Jillian Dawson w twarz, kiedy tamta oznajmia, e moja rodzina
skaona jest chorob.
Jestem zmczona odpowiadam. I nie powinno mnie
tu by. Chc doda tak samo jak i ciebie, ale si
powstrzymuj.
Syszaa zesp? S niesamowici, prawda? Hana jest
zbyt mia, kompletnie jak nie ona, i nagle czuj pod ebrami
gboki, ostry bl. Ona stara si by uprzejma. Zachowuje si
tak, jakbymy byy sobie obce. Ona rwnie wyczuwa to
dziwne napicie midzy nami.
Yyy... nie przysuchiwaam si. Sama nie wiem, czemu
nie chc, by Hana wiedziaa, e owszem, suchaam, i owszem,
uwaam, e s niesamowici, a nawet wicej. To zbyt osobiste,
zbyt krpujce i wstydliwe, i pomimo e przejechaam ca t
drog do Roaring Brook Farms i zamaam godzin policyjn
tylko po to, eby j zobaczy i przeprosi, uderza mnie
wczeniejsza myl: e ju nie znam Hany, a i ona tak naprawd
nie zna mnie.
Przywykam do uczucia rozdwojenia, do tego, e myl
jedno, a musz robi drugie, do balansowania na krawdzi. Ale
to Hana wstrzelia si idealnie w to rozdwojenie, w inny wiat, w
wiat zakazanych myli, rzeczy i ludzi.
Czy to moliwe, e przez cay ten czas yam swoim
yciem, uczyam si do egzaminw, wyprawiaam si na dugie
biegi z Han i ten drugi wiat po prostu istnia, bieg rwnolegle

biegi z Han i ten drugi wiat po prostu istnia, bieg rwnolegle


pod moim, ttnicy yciem, gotw wypezn z cienia i z
zakamarkw, gdy tylko zajdzie soce? Nielegalne imprezy,
zakazana muzyka, ludzie dotykajcy si bez lku przed chorob,
bez lku o siebie samych.
wiat bez lku. Niewyobraalne.
I chocia stoj porodku najwikszego tumu, jaki
widziaam w yciu, nagle czuj si potwornie samotna.
Zosta mwi Hana cicho. Mimo trybu rozkazujcego
jest w jej gosie niepewno, jak gdyby to byo pytanie.
Moesz si zaapa na drug cz.
Krc gow. auj, e tu przyszam. auj, e to
widziaam. auj, e wiem to, co wiem teraz. Chciaabym mc
obudzi si jutro rano i pojecha do Hany, lee razem z ni na
Eastern Promenade i narzeka na wakacyjn nud, tak jak co
roku. Chciaabym mc wierzy, e nic si nie zmienio.
Id odpowiadam, znw przeklinajc si w mylach za
drenie w gosie. Ale nie ma sprawy. Ty moesz zosta.
I w tej samej chwili uwiadamiam sobie, e przecie ona
wcale nie zaproponowaa, e wrci ze mn. Hana spoglda na
mnie z dziwaczn mieszank alu i litoci.
Mog wrci razem z tob, jeli chcesz mwi, ale
jestem pewna, e proponuje to tylko po to, bym si poczua
lepiej.
Nie, nie, dam sobie rad. Moje policzki pon i robi
krok w ty, nie pragnc niczego wicej, jak tylko si std
wydosta. Zderzam si z kim, z jakim chopakiem, ktry
odwraca si w moj stron i umiecha. Szybko odsuwam si od
odwraca si w moj stron i umiecha. Szybko odsuwam si od
niego.
Lena, zaczekaj. Hana znowu prbuje mnie zapa.
Chocia ju trzyma whisky w rce, wpycham jej do drugiej doni
swj kubek. Manewrujc z trudem, prbuje umieci oba kubki
w zgiciu okcia, a ja korzystam z okazji i usuwam si z jej
zasigu.
Dam sobie rad, nie martw si. Pogadamy jutro.
Po tych sowach wlizguj si w wsk przestrze midzy
dwjk ludzi oto jedyna korzy z bycia nisk, ma si
przewag tam, gdzie mao miejsca i ju po chwili Hana zostaje
daleko w tyle, pochonita przez tum. Ruszam ciek, ktra
wiedzie do wyjcia, z oczami wbitymi w ziemi, majc nadziej,
e policzki szybko mi ochon.
Ktem oka rejestruj niewyrane obrazy, przez co znowu

mam wraenie, e ni. Chopak. Dziewczyna. Chopak.


Dziewczyna. miej si, przepychaj, dotykaj si nawzajem.
Nigdy, przenigdy w caym swoim yciu nie czuam si tak
odmienna i jakby z innej bajki. Gdy rozlega si ostry,
mechaniczny pisk i zesp wznawia gr, muzyka ju na mnie nie
dziaa. Nawet si nie zatrzymuj. Po prostu id przed siebie, w
stron wzgrza, wyobraajc sobie kojc cisz pl
owietlonych gwiazdami, znajome ciemne ulice Portland,
regularny rytm patroli maszerujcych cicho w jednym tempie,
szum krtkofalwek zwyczajne, normalne, znajome, moje.
Wreszcie tum zaczyna si przerzedza. W tamtym cisku
byo mi gorco, a teraz wiatr kuje mnie w twarz, chodzi
byo mi gorco, a teraz wiatr kuje mnie w twarz, chodzi
policzki. Uspokoiwszy si nieco, pozwalam sobie spojrze
ostatni raz na scen za moimi plecami. Stodoa, otwarta ku
nocnemu niebu i janiejca wiatem, przypomina mi zwinit
do trzymajc may pomyk.
Lena!
To niesamowite, e natychmiast rozpoznaj ten gos,
chocia syszaam go tylko raz, i to przez dziesi, gra
pitnacie minut to przez miech, ktry si pod nim kryje, tak
jakby kto powierza ci fascynujcy sekret w trakcie bardzo
nudnej lekcji. Wszystko natychmiast nieruchomieje. Krew
zastyga mi w yach. Oddech zamiera. Przez chwil nawet
muzyka odpywa i sysz jedynie jaki miarowy, cichy i pikny
dwik, niczym odlege bicie bbna, i myl: to moje serce tyle
e to niemoliwe, bo ono rwnie przestao bi. Wszystko
wok si rozmywa i widz tylko Aleksa, jak na zblieniu w
aparacie, przepychajcego si przez tum w moj stron.
Lena! Zaczekaj.
Ogarnia mnie paraliujcy strach przez przeraajc
chwil przelatuje mi przez gow myl, e znalaz si tutaj jako
cz patrolu albo obawy ale zaraz potem zauwaam, e jest
ubrany normalnie, ma na sobie dinsy, te swoje zdarte buty z
niebieskimi sznurwkami i sprany podkoszulek.
Co ty tu robisz? udaje mi si wydusi z siebie, gdy mnie
dogania.
Alex szczerzy zby w umiechu.
Te si ciesz, e ci widz.
Zostawi midzy nami jaki metr odstpu i jestem mu za to
Zostawi midzy nami jaki metr odstpu i jestem mu za to
wdziczna. W tym sabym wietle nie jestem w stanie dostrzec
koloru jego oczu i dobrze, e nic mnie teraz nie rozprasza, e nie

czuj tego co na wzgrzu przy laboratorium, kiedy si nade mn


pochyli i szepta, kiedy byam zupenie wiadoma kadego
centymetra, jaki oddziela jego usta od mojego ucha,
odczuwajc jednoczenie przeraenie, win i podniecenie.
Pytam powanie. Sil si na gniewne spojrzenie.
Jego umiech blednie, lecz nie znika zupenie.
Przyszedem posucha muzyki wzdycha. Jak
wszyscy inni.
Ale przecie nie mona... Prbuj znale odpowiednie
sowa, nie do koca pewna, jak wyrazi to, co chc powiedzie.
Przecie to jest...
Nielegalne? Alex wzrusza ramionami. Kosmyk wosw
spada mu na lewe oko i gdy si odwraca, by spojrze na
rozcigajc si poniej scen, na te wosy pada wiato ze
sceny i zaczynaj migota tym intensywnie zotobrzowym
odcieniem. Tu jest okej dodaje ciszej, tak e musz si ku
niemu nachyli, by go sysze. Nikt tu nikomu nie robi
krzywdy.
Tego nie wiesz chc powiedzie, lecz powstrzymuje mnie
smutek wyczuwalny w jego gosie. Alex przeciga rk po
wosach i mj wzrok pada na ma, ciemn, potrjn blizn za
lewym uchem, idealnie symetryczn. Moe tylko ubolewa nad
rzeczami, ktre straci po zabiegu. Na przykad muzyka nie
dziaa potem na ludzi w ten sam sposb i chocia powinien
zosta rwnie uleczony z alu, remedium na kadego wpywa
zosta rwnie uleczony z alu, remedium na kadego wpywa
inaczej i nie zawsze jest doskonae. To dlatego ciocia z wujkiem
cigle miewaj sny. To dlatego moja kuzynka Marcia czasem
wybuchaa histerycznym paczem bez adnego powodu ani
ostrzeenia.
A ty? Znowu odwraca si do mnie i umiecha, a w jego
gosie jest co prowokujcego i zaczepnego. Jak ty masz
wymwk?
Wcale nie chciaam tu przychodzi odpowiadam
szybko. Musiaam... urywam, uwiadamiajc sobie, e nie
jestem pewna, dlaczego musiaam przyj. Musiaam da co
komu dopowiadam wreszcie.
Alex unosi brwi, najwyraniej nieprzekonany. Dodaj
szybko:
Hanie, mojej przyjacice. Poznae j wtedy przy
laboratorium.
Pamitam odpowiada. Nigdy nie widziaam, eby kto
umiecha si tak dugo. Tak jakby jego twarz bya naturalnie

uformowana w ten sposb. A tak przy okazji, jeszcze mnie nie


przeprosia.
Za co? Tum cigle przeciska si bliej sceny i wok
nas zrobio si pusto. Czasem kto nas minie, wymachujc
butelk albo prbujc piewa dobiegajc z dou piosenk, ale
przez wikszo czasu jestemy sami.
Za to, e mnie wystawia. Kcik ust wdruje wyej i
znowu mam wraenie, e powierza mi jaki sekret, e prbuje mi
co zdradzi. Nie zjawia si wtedy w Back Cove.
Ha! A jednak czeka na mnie wtedy! A jednak chcia si ze
mn spotka! Ale uczucie triumfu szybko zostaje wyparte przez
niepokj. On czego ode mnie chce. Nie wiem czego, lecz czuj
to i zaczynam si ba.
No to jak? Zakada rce na piersi i koysze si na
pitach, nie przestajc si umiecha. Przeprosisz mnie czy
nie?
Jego nonszalancja znowu zaczyna mnie irytowa, tak samo
jak w laboratorium. To niesprawiedliwe, e on jest taki
swobodny i pewny siebie, podczas gdy ja czuj si tak, jakbym
miaa dosta ataku serca albo zamieni si w kau.
Kamcy nie zasuguj na przeprosiny odpowiadam,
zaskoczona pewnoci i si w moim gosie.
Alex krzywi si.
O co ci chodzi?
Nie zgrywaj niewinitka. Przewracam oczami. Czuj,
jak z kad sekund nabieram pewnoci siebie. Skamae, e
nie widziae mnie podczas ewaluacji. Skamae, mwic, e
mnie nie rozpoznae. Wyliczam na palcach wszystkie jego
winy. Skamae, e nie byo ci tamtego dnia w laboratorium.
No dobra, dobra. Podnosi rce do gry.
Przepraszam, okej? Masz racj, to ja powinienem ci
przeprosi. Wpatruje si we mnie przez chwil, a potem
wzdycha. Mwiem ci, stranicy nie maj wstpu do
laboratorium podczas ewaluacji. eby cay proces przebiega
bez zakce czy jako tak, sam waciwie nie wiem. Ale
naprawd musiaem napi si kawy, a na pierwszym pitrze
naprawd musiaem napi si kawy, a na pierwszym pitrze
kompleksu C jest automat z dobr kaw, tak z prawdziwym
mlekiem, wic wstukaem odpowiedni szyfr i dostaem si do
rodka. I tyle. Koniec historii. Potem musiaem kama na ten
temat. Mgbym przez to straci prac. A pracuj w tym gupim
laboratorium tylko po to, eby opaci szko... urywa. Po raz
pierwszy jego pewno siebie gdzie si ulatnia. Wyglda na

zmartwionego, jakby ba si, e mog na niego donie.


A dlaczego bye na platformie? Nie daj za wygran.
Dlaczego si na mnie gapie?
Nawet nie udao mi si wej na pitro odpowiada.
Obserwuje mnie uwanie, jak gdyby bada moj reakcj.
Wszedem do rodka i... i po prostu usyszaem ten dziwaczny
haas. Ten tupot i ryk. A do tego jakie krzyki albo co w tym
rodzaju.
Zamykam na chwil oczy, przywoujc wspomnienie
ostrych biaych wiate, wraenie, e ocean wdziera si do
laboratorium, e dociera do mnie krzyk mamy z przestrzeni tylu
lat. Gdy znowu je otwieram, Alex wci si we mnie wpatruje.
W kadym razie nie miaem pojcia, co si dzieje.
Pomylaem, sam nie wiem czemu, to przecie gupie, ale
pomylaem, e moe kto zaatakowa laboratorium. A tu nagle
widz nacierajce na mnie stado krw... Wzrusza ramionami.
Po lewej byy schody. Spanikowaem i rzuciem si na gr.
Stwierdziem, e po schodach nie wejd. Umiecha si znowu,
ale tym razem krtko, niepewnie. No i wyldowaem na
platformie.
Zupenie normalne, racjonalne wyjanienie. Kamie spada
Zupenie normalne, racjonalne wyjanienie. Kamie spada
mi z serca i teraz mniej si go boj. Jednoczenie czuj w piersi
co dziwnego, jakie tpe uczucie, jakby rozczarowanie. A do
tego zacito, jaka cz mnie wci mu nie ufa. Pamitam,
jak odchyla gow, mia si. Jak do mnie mrugn. Wyglda na
rozbawionego, pewnego siebie, szczliwego. A nie na
przestraszonego.
wiat bez lku.
Wic nie masz pojcia... co si stao? Sama nie wierz,
e jestem taka bezczelna. Zaciskam pici z nadziej, e nie
zauway dziwnego tonu w moim gosie.
Chodzi ci o zamian przesyek? Odpowiada od razu,
bez wahania, rozpraszajc tym samym moje ostatnie
wtpliwoci. Tak jak wszyscy wyleczeni, nie kwestionuje
oficjalnej wersji. Nie byem tego dnia odpowiedzialny za ich
przyjmowanie. Facet, ktry by, Sal, zosta zwolniony. Powinno
si sprawdza zawarto dostawy. Przypuszczam, e on pomin
ten krok. Przekrzywia gow na bok i rozkada rce.
Wystarczy?
Wystarczy odpowiadam. Lecz cigle czuj ucisk w
piersi. Chocia wczeniej gorco pragnam znale si poza
domem, teraz marz tylko o tym, by za pomoc pstryknicia

palcem znale si z powrotem w ku i odsun kodr z ng,


uwiadamiajc sobie, e to wszystko: impreza, spotkanie z
Aleksem, byo tylko snem.
A wic jak...? Wskazuje gow w stron stodoy.
Zesp gra wanie co szybkiego i gonego. Nie rozumiem ju,
jak ta muzyka moga do mnie przemawia. Teraz to dla mnie
jak ta muzyka moga do mnie przemawia. Teraz to dla mnie
zwyky oskot, morze haasu. Mylisz, e uda nam si podej
bliej i unikn zadeptania?
Ignoruj fakt, e wanie uy sowa nam, sowa, ktre z
jakiego powodu brzmi w jego ustach zdumiewajco pontnie,
wymawiane z tym melodyjnym, radosnym akcentem.
Szczerze mwic, wanie szam do domu. api si na
tym, e jestem na niego za, sama nie wiem z jakiego powodu.
Pewnie dlatego, e nie okaza si tym, za kogo go braam,
chocia powinnam si cieszy, e jest normalny i wyleczony.
Do domu? powtarza z niedowierzaniem. Nie moesz
i do domu.
Zawsze staraam si nie okazywa zoci ani irytacji. Nie
mog sobie na to pozwoli w domu Carol, zbyt wiele jej
zawdziczam. Zreszt nie znosiam spojrze, ktre po kilku
moich wybuchach w dziecistwie przez wiele dni rzucaa mi z
ukosa, jak gdyby mnie analizowaa, oceniaa. Wiedziaam, e
myli wtedy: jest taka jak jej matka. Teraz jednak si poddaj,
pozwalam, by gniew znalaz ujcie. Mam ju po dziurki w nosie
ludzi, ktrzy zachowuj si, jakby ten wiat, ten drugi wiat, by
normalny, podczas gdy ze mn jest co nie tak. To nie fair, to
tak jakby zmieniono nagle zasady gry, ale zapomniano mnie o
tym poinformowa.
Mog i zaraz to zrobi. Odwracam si i ruszam w
kierunku wzgrza, spodziewajc si, e zostawi mnie w spokoju.
O dziwo, Alex nie odpuszcza.
Zaczekaj! Biegnie za mn.
Zaczekaj! Biegnie za mn.
Co ty wyprawiasz? Odwracam si szybko w jego
stron, znowu zaskoczona pewnoci w swoim gosie, tym
bardziej e serce wali mi jak mot, trzepoce jak ptak zamknity
w klatce. Moe to jest wanie sekret rozmawiania z chopakami,
moe przez cay czas trzeba po prostu si wcieka.
O co ci chodzi? Obojgu nam brakuje tchu od
wspinaczki, ale mimo zadyszki Alex dalej si umiecha. Chc
tylko z tob porozmawia.
ledzisz mnie. Krzyuj rce na piersi, jak gdybym

wyznaczaa w ten sposb granic midzy nami. Znowu mnie


ledzisz.
No, wreszcie. Alex robi krok w ty, a ja odczuwam
przelotne, chore ukucie satysfakcji, e udao mi si wytrci go z
rwnowagi.
Znowu? powtarza za mn. Ciesz si, e chocia raz to
nie ja si jkam i to nie ja mam problemy ze znalezieniem
odpowiednich sw.
Wiesz, wydaje mi si troch dziwne, e spdziam cae
swoje ycie, w ogle ci nie widujc, a potem nagle widz ci
wszdzie. Nie zamierzaam tego powiedzie, co w sumie nie
jest adn nowoci, ale gdy tylko wypowiedziaam te sowa,
uwiadomiam sobie, e mam racj, e przecie tak wanie jest.
Przypuszczaam, e bdzie na mnie zy, lecz on tylko
odchyla gow do tyu i wybucha miechem, przecigym i
dononym, a wiato ksiyca podkrela srebrnym blaskiem
ksztat jego policzkw, podbrdka i nosa. Zaskoczona jego
reakcj, gapi si na niego w osupieniu. Wreszcie Alex
reakcj, gapi si na niego w osupieniu. Wreszcie Alex
przestaje si mia i spoglda na mnie. Chocia wci nie mog
dojrze jego oczu ksiyc, malujcy wszystko w srebrnoczarnej
tonacji, uwypukla niektre rzeczy jasnym, krystalicznym
srebrem, a reszt pozostawia w ciemnociach i tak czuj tlcy
si w nich ar i blask, ktre widziaam w laboratorium.
Moe po prostu nie przygldaa si uwanie mwi
cicho, koyszc si na pitach.
Mimowolnie cofam si o krok. Przeraa mnie jego
blisko. I fakt, e chocia dzieli nas kilka dobrych centymetrw,
mam wraenie, e si dotykamy.
Co... co masz na myli?
To, e nie masz racji urywa i przyglda mi si uwanie,
a ja staram si zachowa kamienn twarz, nawet gdy czuj, e
lewa powieka zaczyna mi drga. Mam nadziej, e Alex nie
dostrzega tego w ciemnociach. Widzielimy si mnstwo
razy.
Zapamitaabym, gdybymy si ju kiedy poznali.
Nie powiedziaem, e si poznalimy. Nie prbuje si
do mnie zblia i chocia za to mu jestem wdziczna. Gdy
przygryza warg, wyglda chopico i niewinnie. Mog ci o
co zapyta? Dlaczego nie biegasz ju koo Gubernatora?
Wydaj z siebie mimowolny jk.
Skd wiesz o Gubernatorze?
Chodz na zajcia na UP wyjania. UP to skrt od

University of Portland. Przypominam sobie teraz strzpy jego


rozmowy z Han z tamtego popoudnia, gdy poszlimy oglda
zatok. Rzeczywicie mwi wtedy, e jest studentem. Przez
zatok. Rzeczywicie mwi wtedy, e jest studentem. Przez
ostatni semestr pracowaem w kafejce Grind, przy Monument
Square. Widywaem ci cay czas.
Szeroko otwieram usta ze zdziwienia, ale nie wychodz z
nich adne sowa. Mj mzg zawsze odmawia wsppracy,
kiedy go najbardziej potrzebuj. Oczywicie znam t kafejk.
Hana i ja biegaymy tamtdy dwa, moe trzy razy w tygodniu,
obserwujc wylewajcych si z niej studentw, jak dmuchali na
par dymic z kubkw. Grind wychodzi na may brukowany
plac zwany Monument Square: wyznacza on poow jednej z
dziesiciokilometrowych tras, ktre czsto wwczas
pokonywaam.
Porodku placu stoi posg mczyzny, mocno zniszczony
przez nieg, deszcze i wiatry oraz pomazany przez grafficiarzy.
Posta ma nog wysunit do przodu, jak w marszu, a rk
przytrzymuje kapelusz na gowie, przez co wyglda, jakby brna
w straszliwej zamieci. Drug rk, zwinit w pi, trzyma
wycignit przed siebie. W zamierzchej przeszoci Gubernator
musia w niej co trzyma pewnie pochodni ale t cz
posgu odamano lub ukradziono. Wic teraz idzie przed siebie z
pust rk, z okrg dziur w rodku idealnym miejscem do
ukrywania sekretnych licikw. Hana i ja czasem sprawdzaymy
wntrze jego doni, czy aby nie ma tam czego ciekawego.
Znalazymy jedynie kilka starych gum do ucia i par monet.
Sama ju nie pamitam, kiedy i dlaczego zaczymy z
Han nazywa ten pomnik Gubernatorem. Wiatr i deszcz zatary
napis na cokole. Nikt inny tak go nie nazywa. Wszyscy mwi
napis na cokole. Nikt inny tak go nie nazywa. Wszyscy mwi
po prostu: pomnik z Monument Square. Alex musia wic
kiedy podsucha nasz rozmow.
Chopak wci patrzy na mnie wyczekujco i uwiadamiam
sobie, e nie odpowiedziaam na jego pytanie.
Musz od czasu do czasu zmienia trasy mwi.
Pewnie nie biegaam tamtdy od marca lub kwietnia. Na
dusz met kada trasa staje si nudna. A potem, poniewa
jest to silniejsze ode mnie, pytam piskliwym gosem: Kojarzysz
mnie?
Alex wybucha miechem.
Trudno ci byo nie zauway. Biegaa koo pomnika, a
potem wykonywaa ten mieszny podskok i co krzyczaa.

Fala gorca uderza mi do gowy. Pewnie znowu zrobiam


si czerwona jak burak cae szczcie, e stoimy tak daleko
od wiate sceny. Zupenie zapominaam. Mijajc Gubernatora,
robiam wyskok i prbowaam przybi mu pitk, po czym
biegymy z Han z powrotem do szkoy. Czasem nawet
krzyczaymy gono: Halena!. Musiaymy wyglda jak
kompletne wariatki.
Bo ja... Zagryzam wargi, szukajc jakiego
wyjanienia, ktre nie bdzie brzmiao absurdalnie. Kiedy
czowiek biega, robi czasem dziwne rzeczy. To przez endorfiny.
Dziaaj troch jak narkotyk, wiesz? Troch mieszaj ci w
gowie.
Mnie si to podobao stwierdza Alex. Wygldaa
wtedy... milknie na chwil. Jego twarz ciga si nieznacznie,
w ciemnoci niemal niezauwaalnie, i wyglda teraz tak
w ciemnoci niemal niezauwaalnie, i wyglda teraz tak
nieruchomo i smutno, jak gdyby on sam by posgiem, albo kim
zupenie innym. Zaczynam si ba, e nie dokoczy zdania, ale
wtedy on mwi: Wygldaa na szczliw.
Przez chwil stoimy w milczeniu. A potem Alex odzywa si
znowu, z tym dobrze mi ju znanym luzem i umiechem.
Kiedy zostawiem dla ciebie wiadomo, wiesz? W
doni Gubernatora.
Zostawiem dla ciebie wiadomo. To niemoliwe, zbyt
szalone, w ogle nie do pomylenia, wic mimowolnie
powtarzam z niedowierzaniem:
Zostawie dla mnie wiadomo?
Niczego mdrego tam nie napisaem. Po prostu cze,
narysowana buka i moje imi. Ale potem przestaa si tam
pokazywa. Wzrusza ramionami. Pewnie dalej tam ley. To
znaczy kartka. O ile nie zostaa z niej ju tylko papierowa papka.
Zostawi dla mnie wiadomo. Zostawi dla mnie
wiadomo. Dla mnie. wiadomo e mnie zauway, e
zatrzyma na mnie myli duej ni sekund jest tak niezwyka i
poraajca, e ciarki przechodz mi po plecach.
Z naga ogarnia mnie przeraenie. Wanie tak to si
zaczyna. Nawet jeli on jest wyleczony, nawet jeli on jest
bezpieczny, nie mog zapomina, e ja jeszcze nie jestem
bezpieczna, a wanie takie s objawy choroby. Faza pierwsza:
zainteresowanie; trudnoci z koncentracj; sucho w ustach;
pocenie, wilgotne donie; zawroty gowy i dezorientacja.
Oprcz paniki czuj te, jak kamie spada mi z serca tak jak
wtedy gdy czowiek dowiaduje si, e wszyscy wok znaj jego

wtedy gdy czowiek dowiaduje si, e wszyscy wok znaj jego


najmroczniejszy sekret, e znali go od zawsze. Carol cay czas
miaa racj, mieli racj moi nauczyciele, moje kuzynki. Okazuje
si, e jednak jestem taka jak moja matka. I to co, ta choroba,
jest we mnie, gotowa w kadym momencie si uaktywni,
zacz mnie zatruwa, toczy jak robak.
Musz i. Odwracam si i zaczynam biec, lecz on nie
odpuszcza.
Hej, nie tak szybko. Dogania mnie na szczycie i apie za
nadgarstek. Jego dotyk pali i szybko mu si wyrywam. Lena,
zaczekaj chwil.
Zatrzymuj si, chocia wiem, e nie powinnam. To przez
to, e kiedy wymawia moje imi, ono brzmi w jego ustach jak
muzyka.
Nie musisz si martwi, okej? Nie musisz si ba. Jego
gos jest znowu peen emocji. Nie flirtuj z tob.
Flirt. Sowo tabu. On myli, e ja myl, e on ze mn
flirtuje. Boe, co za wstyd.
Ja nie... wcale nie myl, e ty... nigdy by mi do gowy nie
przyszo, e ty... sowa w moich ustach wpadaj jedno na
drugie i potykaj si o siebie, i teraz wiem, e nie ma takiej
ciemnoci, ktra mogaby ukry rumieniec na mojej twarzy.
Alex przekrzywia gow na bok.
Wobec tego to ty flirtujesz ze mn?
Co? Nie! prycham ze zoci. Mam w gowie
kompletny chaos i uwiadamiam sobie, e nawet nie wiem, czym
jest flirtowanie. Czytaam o nim w podrcznikach. I wiem tylko,
e jest ze. Czy moliwe jest flirtowanie, nawet gdy si nie wie,
e si flirtuje? Czy on ze mn flirtuje? Lewa powieka zaczyna mi
ju drga na caego.
Spokojnie mwi, podnoszc obie rce do gry, jakby
chcia powiedzie: nie bd na mnie za. Tylko artowaem.
Obraca si bokiem, obserwujc mnie przez cay czas. Ksiyc
jasno owietla blizn na jego szyi. Idealny biay trjkt, znak,
ktry przywouje na myl regularno i porzdek. Jestem
bezpieczny, pamitasz? Nie mog ci skrzywdzi.
Mwi to cichym, spokojnym gosem i wierz mu. A mimo
to moje serce nie przestaje trzepota w piersi jak szalone,
wznoszc si wyej i wyej niczym ptak, jakby miao zaraz
unie mnie w gr. Czuj si tak, jak za kadym razem gdy
wbiegam na szczyt wzgrza w centrum miasta i widz pod sob
Congress Street i cae Portland, ktrego ulice lni zieleni i
szaroci z tej perspektywy wszystko wydaje si jednoczenie

pikne i obce a zaraz potem wycigam rce na boki i czujc


na twarzy smaganie wiatru, zbiegam w podskokach, bez
adnego wysiku, pozwalajc jedynie grawitacji cign mnie w
d.
Podekscytowana, bez tchu, w oczekiwaniu na upadek.
Nagle uwiadamiam sobie, e wok zrobio si cicho.
Zesp przesta gra, tum take umilk. Jedyny dwik to wiatr
szumicy tu nad traw. Z miejsca gdzie stoimy, po drugiej
stronie wzgrza, nie wida ju stodoy ani imprezy. Przez chwil
wyobraam sobie, e jestemy jedynymi ludmi w tej ciemnoci,
e jestemy jedynymi ludmi w caym miecie i na caym wiecie.
e jestemy jedynymi ludmi w caym miecie i na caym wiecie.
A potem w przestrze zaczynaj pyn delikatne dwiki,
lekkie i ciche jak westchnienie, tak e z pocztku zdaje mi si, e
to wiatr. Ta muzyka jest zupenie inna od tej, ktr syszaam
wczeniej mikka i delikatna, jak gdyby kada nuta bya
cienk ptl artystycznego szka lub nici jedwabiu, pync
przez nocne powietrze. Znowu oszaamia mnie pikno tych
dwikw, niepodobnych do niczego, co w yciu syszaam, i
nagle nie wiadomo skd ogarnia mnie jednoczenie pragnienie,
by si mia i paka.
To moja ulubiona piosenka. Maa pierzasta chmurka
pynie po niebie, zasaniajc cz ksiyca. Cienie tacz na
twarzy Aleksa, ktry nie odrywa ode mnie wzroku, i duo
daabym za to, by wiedzie, o czym teraz myli. Taczya
kiedy?
Nie odpowiadam, zbyt pospiesznie i zbyt gono.
Alex mieje si cicho.
Nie ma sprawy. Nikomu nie powiem.
Mam przed oczami mam: czuj mikko jej rk, kiedy
obracaa mnie na wypolerowanej drewnianej pododze naszego
domu, jak gdybymy taczyy na lodzie. Jej melodyjny gos, gdy
radonie piewaa piosenki dobiegajce z gonikw.
Moja mama kiedy taczya wyrywa mi si i niemal
natychmiast auj tych sw.
Jednak Alex nie dry tematu ani nie wybucha miechem,
tylko cay czas bacznie mi si przyglda. Przez chwil wydaje mi
si, jakby chcia co powiedzie. Ale tylko wyciga do mnie
rk w ciemnoci.
rk w ciemnoci.
Czy mog prosi? mwi. Jego gos jest ledwo syszalny
na tle wiatru, jeszcze cichszy ni szept.
Prosi o co? Serce wali mi jak szalone, krew nabiega

do uszu i chocia wci dzieli nas niewielka odlego, przepywa


midzy nami elektryzujca energia i z fali ciepa zalewajcej moje
ciao mona by wnioskowa, e jestemy przycinici do siebie,
rka do rki, policzek do policzka.
Do taca odpowiada, a jednoczenie podchodzi do
mnie blisko, odnajduje moj rk i przyciga mnie do siebie, i w
chwili gdy melodia osiga wysze rejestry, te dwa wraenia,
dotyk jego doni i wznoszenie si muzyki, zlewaj mi si w
jedno.
I taczymy.
Wikszo rzeczy, nawet najpotniejsze ywioy, ma
pocztek w czym niepozornym. Trzsienie ziemi, ktre obraca
miasta w gruzy, zaczyna si od wstrzsu, drenia, szmeru.
Muzyka zaczyna si od wibracji. Powd, ktra nawiedzia
Portland dwadziecia lat temu po prawie dwch miesicach
nieustajcego deszczu, zalaa laboratoria i zniszczya tysice
domw, porywaa opony, worki ze mieciami i stare buty i
cigna je rodkiem ulic jak upy, zostawiajc po sobie cienk
warstw zielonego szlamu, odr zgnilizny i rozkadu unoszcy si
w powietrzu przez dugie miesice, zacza si od cienkiej struki
wody uderzajcej o nabrzee.
Bg stworzy cay wszechwiat z jednego atomu nie
Bg stworzy cay wszechwiat z jednego atomu nie
wikszego ni myl.
ycie Grace rozpado si na kawaki z powodu jednego
sowa: sympatyk. Mj wiat zadra w posadach z powodu
sowa samobjstwo.
Poprawka: to by pierwszy raz, kiedy mj wiat zadra w
posadach.
Drugi raz rwnie stao si to z powodu sowa. Sowa,
ktre wydostao si z mojej krtani i zataczyo na moich ustach,
zanim byam w stanie pomyle i je powstrzyma.
Pytanie brzmiao: spotkamy si jutro?.
A to sowo brzmiao: tak.

10
Objawy amor deliria nervosa
Faza pierwsza: zainteresowanie;
trudnoci z koncentracj;
sucho w ustach;
pocenie, wilgotne donie;
zawroty gowy i dezorientacja;
obniona wiadomo, gonitwa myli, upoledzona

zdolno logicznego mylenia.


Faza druga:
okresy euforii, histeryczny miech i zwikszona
energia;
okresy rozpaczy, apatia;
zmiany apetytu, gwatowna utrata wagi lub
przybieranie na wadze;
fiksacja, utrata zainteresowa;
zaburzona zdolno logicznego mylenia,
znieksztacenie postrzegania rzeczywistoci;
zaburzenia snu, bezsenno lub chroniczne
zmczenie;
obsesyjne myli i dziaania;
paranoja, niepewno.
Faza trzecia (krytyczna):
trudnoci z oddychaniem;
ble w klatce piersiowej, gardle lub brzuchu;
trudnoci z przeykaniem, odmowa przyjmowania
pokarmw;
cakowite upoledzenie zdolnoci racjonalnego
mylenia i dziaania, nieobliczalne zachowanie,
agresywne myli i fantazje, halucynacje i urojenia.
Faza czwarta (miertelna):
emocjonalny lub fizyczny parali (czciowy lub
cakowity);
mier.
mier.
Jeli obawiasz si, e ty lub kto z twojego otoczenia
mg zachorowa na deliri, zadzwo pod bezpatny
numer 1-800-800-800, a zapewnimy ci
natychmiastow pomoc i leczenie.

Nigdy nie rozumiaam, jak Hana moga tak czsto kama i


dlaczego przychodzio jej to z tak atwoci. A teraz okazuje
si, e i tutaj wszystko zaley od wprawy, jak w kadej
dziedzinie.
I dziki temu kiedy nazajutrz wrciam do domu po pracy i
Carol zapytaa mnie, czy nie mam nic przeciwko hot dogom
czwarty dzie z rzdu (wynik nadwyek w Stop-N-Save; kiedy
codziennie przez dwa tygodnie jedlimy fasolk w sosie
pomidorowym), odpowiedziaam, e Sophia Hennerson ze
Szkoy witej Anny zaprosia mnie wraz z kilkoma innymi
dziewczynami na kolacj. Nie musz tego nawet obmyla.
Kamstwo przychodzi samo. I chocia cigle czuj, jak poc mi
si donie, to gos nawet mi nie zadra i jestem niemal pewna, e

moja twarz miaa normalny kolor, poniewa Carol rzucia mi


tylko jeden ze swoich przelotnych umiechw i powiedziaa, e
zapowiada si mio.
O szstej trzydzieci wsiadam na rower i skierowaam si
na East End Beach, gdzie umwiam si z Aleksem.
W Portland jest mnstwo pla. East End jest chyba jedn z
najmniej popularnych co oczywicie sprawio, e naleaa do
ulubionych pla mamy. Prd tutaj jest silniejszy ni w Willard
ulubionych pla mamy. Prd tutaj jest silniejszy ni w Willard
Beach czy Sunset Park, waciwie nie wiem dlaczego, w kadym
razie mnie to nie przeszkadza. Zawsze wietnie pywaam. Po
tym pierwszym razie kiedy mama pucia mnie w pasie i
poczuam jednoczenie panik i dreszcz podniecenia
nauczyam si cakiem szybko i zanim ukoczyam cztery lata,
byam ju w stanie dopyn a do falochronu.
S jeszcze inne przyczyny, dla ktrych wikszo ludzi
unika East End Beach, mimo i to o rzut beretem od Eastern
Promenade, jednego z najpopularniejszych parkw. Pla
tworzy tylko krtki pas grubego, wirowatego piasku i ssiaduje
ona z kompleksem laboratoryjnym, a dokadnie z t jego
czci, gdzie znajduje si magazyn i skadowiska odpadw, co
nie tworzy szczeglnie adnego krajobrazu. A gdy si wypynie
nieco gbiej w morze, wida jak na doni Tukeys Bridge i
pasmo ziemi niczyjej midzy Portland i Yarmouth. Wielu ludzi nie
lubi przebywa tak blisko Guszy. Ogarnia ich wtedy niepokj.
Mnie te ta blisko niepokoi, tyle e jest we mnie co
drobna, niewielka, gboko ukryta w rodku cz co mnie do
tego miejsca cignie. Przez jaki czas po mierci mamy
wyobraaam sobie, e tak naprawd nie zmara ani ona, ani tata
ale e uciekli do Guszy, by tam by z sob. On pi lat przed
ni, by wszystko przygotowa, zbudowa may domek z
eliwnym piecykiem i wyciosanymi z drewna meblami. Kiedy
wrc i zabior mnie do siebie. Wyobraaam sobie nawet swj
pokj z najdrobniejszymi szczegami: ciemnoczerwony dywan,
ma patchworkow czerwono-zielon kodr, czerwone
krzeso.
krzeso.
Snuam takie fantazje zaledwie kilka razy, dopki nie
zdaam sobie sprawy, jakie to niewaciwe. Gdyby moi rodzice
uciekli do Guszy, staliby si sympatykami, wrogami systemu. Ju
lepiej, e nie yli. Poza tym w miar szybko nauczyam si, e
moje wyobraenia dotyczce Guszy byy tylko dziecicymi
rojeniami. Odmiecy nie maj nic, adnych sposobnoci do

handlu, zdobycia czerwonych patchworkowych koder ani


krzese, ani niczego w tym stylu. Rachel powiedziaa mi kiedy,
e musz y jak zwierzta, w brudzie, godzie, beznadziei.
Mwia, e wanie dlatego rzd nie przejmuje si tym, by co z
nimi zrobi, nawet nie przyjmuje do wiadomoci ich istnienia.
Wkrtce wszyscy wygin z zimna lub godu albo po prostu
choroba zrobi swoje, zwrci ich przeciwko sobie, sprawi, e
skocz sobie do garde i pozabijaj si nawzajem.
Powiedziaa, e o ile nam wiadomo, to ju si stao by
moe Gusza jest teraz pusta, czarna i martwa, nie liczc
szelestw i odgosw zwierzt.
Pewnie ma racj, jeli chodzi o inne rzeczy o to, e
Odmiecy yj jak zwierzta ale w tej sprawie z pewnoci si
myli. Oni yj i chc, ebymy o tym pamitali. To dlatego
odgrywaj te happeningi. I dlatego wpucili krowy do
laboratorium.
Jestem spokojna a do momentu, gdy docieram na East
End Beach. Soce chylce si ku horyzontowi owietla wod na
biao i zalewa wszystko migotliwym blaskiem. Osaniam rk
oczy przed wiatem i dostrzegam na dole Aleksa stojcego przy
brzegu, niczym dugie pocignicie pdzlem na bkitnym tle.
brzegu, niczym dugie pocignicie pdzlem na bkitnym tle.
Staje mi przed oczami ubiega noc, przypominam sobie jego
palce przycinite do moich plecw tak delikatnie, jakby dziao
si to tylko w mojej wyobrani podczas gdy jego druga rka
trzymaa moj, i bya sucha i pokrzepiajca jak kawaek drewna
nagrzany od soca. Taczylimy te tak naprawd, jak tacz
ludzie na swoich weselach, gdy ich sparowanie zostao ju
sformalizowane, ale jako lepiej, swobodniej, mniej sztywno.
Na szczcie Alex stoi plecami do mnie, twarz do oceanu.
Wlok si ciko po nierwnych, wypaczonych od soli
schodach, ktre prowadz w stron play, i czuj si coraz
bardziej nieswojo. Zatrzymuj si, by zdj trampki, i bior je
do rki, po czym id boso po ciepym piasku w jego stron.
Jaki starszy mczyzna wychodzi z wody, trzymajc w
rku wdk. Rzuca mi podejrzliwe spojrzenie, potem odwraca
si w stron Aleksa, po czym znowu spoglda na mnie i
marszczy brew. Otwieram usta, by powiedzie on jest
wyleczony, lecz mczyzna tylko chrzka, mijajc mnie. Jako
trudno mi sobie wyobrazi, by chciao mu si wzywa
porzdkowych, wic postanawiam darowa sobie wyjanienia.
Nie, ebymy mieli naprawd jakie powane kopoty,
jelibymy zostali zapani to wanie mia na myli Alex, gdy

mwi: nic ci przy mnie nie grozi ale nie mam ochoty na
tysice pyta, na sprawdzanie dowodu w SWD ani na to cae
zamieszanie. Zreszt gdyby porzdkowi rzeczywicie
pofatygowali si a do East End Beach sprawdza podejrzane
zachowanie tylko po to, by zobaczy, jak jaki wyleczony lituje
zachowanie tylko po to, by zobaczy, jak jaki wyleczony lituje
si nad zwyk siedemnastoletni dziewczyn, z pewnoci
byliby wkurzeni i z pewnoci chcieliby si na kim
wyadowa.
Lituje si. Natychmiast odsuwam t myl, zaskoczona, jak
trudno nawet pomyle te sowa. Przez cay dzie staraam si
nie zastanawia, dlaczego Alex jest dla mnie taki miy.
Wyobraaam sobie nawet przez przelotn, gupi chwil e
moe po ewaluacji zostan sparowana wanie z nim. Musiaam
odsun na bok i t myl. Alex zapewne ju otrzyma list
swoich kandydatek musia je dosta przed zabiegiem, zaraz po
ewaluacji. Nie jest jeszcze onaty, poniewa cigle chodzi do
szkoy, ale oeni si, kiedy tylko j skoczy.
Oczywicie zaraz zaczam si zastanawia, jaka moe by
dziewczyna, z ktr zosta sparowany. Stwierdziam, e pewnie
to kto podobny do Hany, z jasnymi wosami i irytujc
umiejtnoci, by nawet wosy w kucyk zbiera z taneczn
gracj. Na play jest jeszcze czworo innych ludzi: jakie trzydzieci
metrw dalej kobieta siedzi na wyblakym skadanym krzeseku,
wpatrujc si obojtnie w horyzont, podczas gdy jej dziecko,
najwyej trzyletnie, drepcze niepewnie wrd fal, przewraca si,
wydaje z siebie krzyk (blu? radoci?) i z trudem brnie z
powrotem w stron matki. Oprcz nich po play spaceruje te
para, mczyzna i kobieta. Z pewnoci s maestwem. Nie
dotykaj si, oboje trzymaj donie splecione na brzuchu, i
patrz wprost przed siebie. Nie odzywaj si do siebie ani si
nie umiechaj, lecz s spokojni, jak gdyby kade z nich
nie umiechaj, lecz s spokojni, jak gdyby kade z nich
otoczone byo niewidzialn bak ochronn.
Wreszcie podchodz do Aleksa, ktry odwraca si i
umiecha na mj widok. Gdy soce pada na jego wosy, przez
chwil wydaj si biae, a potem wraca ich zwyky
zocistobrzowy kolor.
Cze mwi. Fajnie, e przysza.
Nagle czuj si z tymi starymi butami w rce jak kretynka.
Moje policzki pon, spuszczam wic wzrok, zrzucam buty i
palcem u nogi odwracam je w piasku.
Przecie powiedziaam, e przyjd, co nie? Nie

chciaam, by sowa te zabrzmiay tak szorstko, i przeklinam si w


mylach. Mam wraenie, e w moim mzgu dziaa jaki filtr, tyle
e zamiast pomaga, odwraca moje myli do gry nogami, tak
e wszystko, co wychodzi z moich ust, jest zupenie niewaciwe,
zupenie inne od tego, co myl.
Na szczcie Alex wybucha miechem.
Chodzio mi tylko o to, e ostatnim razem mnie
wystawia mwi. Wskazuje gow na piasek pod naszymi
stopami. Usidziemy?
Jasne odpowiadam z ulg. Czuj si duo pewniej, gdy
ju oboje siedzimy na piasku. Przynajmniej nie mona si
potkn, duo mniejsze jest te ryzyko zrobienia innych gupich
rzeczy. Podcigam kolana pod brod. Alex siada w niewielkiej
odlegoci ode mnie.
Przez kilka minut siedzimy w milczeniu. Na pocztku
gorczkowo szukam jakiego tematu. Kada chwila ciszy zdaje
si przeciga w nieskoczono, Alex musia chyba uzna, e
si przeciga w nieskoczono, Alex musia chyba uzna, e
nagle odebrao mi mow. Gdy jednak zaraz potem wygrzebuje z
piasku muszelk i ciska j do oceanu, uwiadamiam sobie, e
jego ta sytuacja wcale nie mczy. I wreszcie si rozluniam, a
nawet ciesz z tej ciszy.
Czasem mam wraenie, e jeli si tylko obserwuje rzeczy,
siedzi si spokojnie i pozwala wiatu wok nas po prostu
istnie, to wtedy na krtk chwil czas zastyga i wiat zatrzymuje
si w ruchu. Tylko na krtk chwil. I jeli komu uda si y w
takiej chwili, bdzie y wiecznie.
Mamy odpyw odzywa si Alex. Ciska kolejn
muszelk, wysoko i daleko, a uderza o falochron.
Wiem. Ocean pozostawia po sobie warstw zielonej
papki z wodorostw, gazek i szamoczcych si krabw
pustelnikw, a powietrze przesycone jest ostrym zapachem soli i
ryb. Jaka mewa tupta po play, odciskajc na piasku lady ap.
Moja mama zabieraa mnie tutaj, kiedy byam maa. Podczas
odpywu wychodziymy troch gbiej w morze, daleko, jak
tylko si dao. Na piasku mona byo znale dziwne rzeczy:
skrzypocze, ogromne mae i ukwiay, ktre zostawiaa za sob
woda. Mama uczya mnie te pywa. Nie jestem pewna, skd
ten potok sw, ta naga potrzeba mwienia. Moja siostra
zwykle siedziaa na brzegu i budowaa zamki z piasku.
Udawaymy, e s to prawdziwe miasta zza oceanu, e
przepynymy a na drug stron wiata, do miejsc ogarnitych
chorob. Tyle e w naszych zabawach wcale nie byy zakaone,

zniszczone ani straszne. Byy pikne i spokojne, zbudowane ze


wiata i szka.
Alex milczy, wodzc palcem po piasku. Ale wiem, e mnie
sucha. Sowa pyn dalej:
Pamitam, jak mama zanurzaa mnie w wodzie,
podtrzymujc na biodrze. I pewnego dnia po prostu mnie
pucia. To znaczy nie tak naprawd. Miaam te dmuchane
zabawki na rkach. Mimo to byam tak przeraona, e zaczam
wrzeszcze wniebogosy. Miaam wtedy tylko kilka lat, ale
pamitam, jakby to byo wczoraj. Odczuam tak ulg, gdy
wycigna mnie z wody. Lecz byo te... rozczarowanie. Jak
gdybym stracia szans na co wielkiego, wiesz?
A co si stao? Alex spoglda na mnie, przechylajc
gow. Ju tu nie przychodzisz? Twoja mama przestaa lubi
ocean?
Spogldam w dal, w stron horyzontu. Zatoka jest dzisiaj
cakiem spokojna. Paska tafla mienica si wszystkimi
odcieniami bkitu i fioletu, ktra odsuwa si od play, cicho
zasysajc wod. Nieszkodliwa.
Nie yje odpowiadam, zdumiona, z jakim trudem sowa
te przechodz mi przez gardo. Alex milczy, a ja dodaj szybko:
Zabia si. Kiedy miaam sze lat.
Przykro mi mwi cichym, ledwo dosyszalnym gosem.
Tata umar, gdy miaam osiem miesicy. W ogle go nie
pamitam. Wydaje mi si... wydaje mi si, e to j jako
zaamao, wiesz? To znaczy mwi o mamie. Nie zostaa
wyleczona. Remedium nie zadziaao. Nie wiem czemu.
wyleczona. Remedium nie zadziaao. Nie wiem czemu.
Poddawali j zabiegowi trzy razy, ale... nie naprawili jej.
Urywam na chwil i bior oddech. Boj si spojrze na Aleksa,
ktry siedzi obok mnie cicho i nieruchomo jak posg, jak
wyrzebiony kawaek cienia. Mimo to nie potrafi przesta
mwi. Uwiadamiam sobie ze zdziwieniem, e pierwszy raz
opowiadam komu histori mamy. Nigdy przedtem nie
musiaam. Wszyscy wok mnie dziewczyny w szkole, ssiedzi
i znajomi cioci wiedzieli ju o mojej rodzinie i jej wstydliwych
sekretach. Wanie dlatego spogldali na mnie z litoci, ktem
oka. To dlatego przez lata wszdzie towarzyszyy mi szepty,
ktre nagle milky, gdy wchodziam do pokoju. Uderzaa mnie
wtedy ta cisza cisza i poczucie winy, przestraszone twarze.
Nawet Hana wiedziaa, zanim zaczymy razem siedzie w
drugiej klasie. Pamitam to, poniewa znalaza mnie w kabinie
toaletowej, chlipic w papier toaletowy, ktrym zatykaam

sobie usta, by nikt mnie nie usysza. Otworzya wtedy drzwi


kopniakiem i gapia si na mnie. To z powodu twojej mamy?
zapytaa. To byy jej pierwsze wypowiedziane do mnie sowa.
Nie wiedziaam, e co byo z ni nie tak. Nie
wiedziaam, e jest chora. Byam za maa, eby to zrozumie.
Wci wbijam wzrok w horyzont, cig cienk lini, jak
naprona lina do akrobacji. Zatoka odsuwa si od nas i jak
zawsze przychodzi mi do gowy ta sama myl co w dziecistwie:
e moe woda ju nie wrci, cay ocean zniknie na zawsze,
cofnie si z powierzchni ziemi jak usta rozchylajce si nad
zbami, odsaniajce zimn, tward biel pod spodem, wyblake
koci. Gdybym wiedziaa, moe...
koci. Gdybym wiedziaa, moe...
W ostatniej chwili gos mi si rwie i nie jestem w stanie nic
wicej powiedzie, nie jestem w stanie dokoczy zdania. Moe
mogabym powstrzyma chorob. To sowa, ktrych nigdy
wczeniej nie wypowiedziaam, o ktrych nigdy nawet nie
pozwoliam sobie pomyle. Ale ich istnienie jest
niezaprzeczalne, s one wrcz namacalne, nie do uniknicia, jak
wyrastajca przed nami stroma grska ciana: mogam j
powstrzyma. Powinnam bya j powstrzyma.
Siedzimy w ciszy. W ktrym momencie mojej opowieci
matka z dzieckiem musiaa si spakowa i pj do domu. Alex i
ja zostalimy na play sami. Teraz kiedy potok sw wreszcie si
urwa, nie mog uwierzy, jak wiele powiedziaam zupenie obcej
osobie, a do tego ni mniej, ni wicej tylko chopakowi. Nagle
ogarnia mnie palcy wstyd. Rozpaczliwie szukam jakiego
innego tematu czego nieszkodliwego, o przypywie lub
pogodzie, lecz jak zwykle, kiedy umys jest mi potrzebny, staje
si kompletnie pusty. Boj si spojrze na Aleksa. Kiedy
wreszcie znajduj w sobie odwag, by popatrze na niego z
ukosa, widz, e wbija wzrok w zatok. Jego twarz jest zupenie
nieruchoma z wyjtkiem maego minia drgajcego pod
podbrdkiem. Czuj ukucie w sercu. Tak jak si obawiaam
jest zaenowany, zniesmaczony moj rodzinn opowieci,
chorob, ktra kry w moich yach. Za chwil wstanie i powie
mi, e lepiej, bymy si ju wicej nie widzieli. To dziwne. Tak
naprawd nawet go nie znam i dzieli nas przepa nie do
przebycia, lecz ta myl i tak mnie martwi.
Jestem ju bliska tego, by zerwa si na rwne nogi i uciec
Jestem ju bliska tego, by zerwa si na rwne nogi i uciec
jak najdalej std, eby nie kiwa gow i udawa, e rozumiem,
kiedy odwrci si do mnie i powie: Lena, posuchaj, przykro

mi, ale..., i rzuci mi to dobrze znane spojrzenie.


Przypomina mi si teraz historia z ubiegego roku, kiedy na
Hill wasa si wcieky pies, ktry warcza i rzuca si na
wszystkich, a z pyska cieka mu piana. By to wygodniay,
zapchlony kundel, na dodatek bez jednej apy, ale i tak trzeba
byo dwch policjantw, eby go zastrzeli. Wok zebra si
tum gapiw, ja te tam byam. Wracaam akurat z biegania. Po
raz pierwszy w yciu zrozumiaam wtedy, co kryo spojrzenie,
ktre zawsze rzucano w moj stron, to wydcie warg, kiedy
tylko padao nazwisko Haloway. Lito, owszem ale i
obrzydzenie, a do tego strach przed zaraeniem. Tak samo
ludzie patrzyli na psa, kiedy kry, gryz i toczy pian z pyska.
A potem nastpio zbiorowe westchnienie ulgi, gdy trzecia kula
wreszcie go powalia i przesta drga.
I kiedy stwierdzam, e to napicie jest ju nie do
wytrzymania, Alex wyciga rk i muska palcem mj okie.
cigajmy si mwi, podnoszc si i strzepujc piasek z
szortw. Podaje mi do i pomaga si podnie, a umiech
znowu bka si po jego twarzy. Jestem mu za to bezgranicznie
wdziczna. A zatem nie zamierza wykorzystywa przeszoci
mojej rodziny przeciwko mnie. Nie uwaa, e jestem brudna czy
skaona. Gdy ju staj dziki jego pomocy, wydaje mi si, e
rytmicznie ciska moj do, co przypomina mi mj sekretny
sygna z Han i zy nastrj pryska zupenie.
sygna z Han i zy nastrj pryska zupenie.
Okej, o ile jeste gotw przekn cakowite upokorzenie
odpowiadam.
Alex podnosi brwi.
A wic wydaje ci si, e moesz mnie pokona?
Mnie si nie wydaje. Ja to wiem.
To si jeszcze okae. Przekrzywia gow. No to kto
pierwszy przy bojach?
Ostro, musz przyzna. Ocean w zatoce nie odchodzi zbyt
daleko. Przy bojach woda ma pewnie z metr dwadziecia
gbokoci.
Chcesz si ciga w zatoce?
A co, boisz si? pyta, szczerzc zby w umiechu.
Nie boj si, tylko...
To dobrze. Wyciga rk i dwoma palcami dotyka
mojego ramienia. Wobec tego mniej gadania, a wicej... start!
Wykrzyknwszy ostatnie sowa, rzuca si do biegu. Mijaj
cae dwie sekundy, zanim ruszam za nim, krzyczc: To nie fair!
Nie byam gotowa!, i oboje ze miechem wpadamy w ubraniach

do wody. Biegniemy po pycinie, po drobnych nierwnociach


dna odsonitych podczas odpywu, a muszelki chrzszcz mi
pod stopami. W pewnym momencie palec u nogi zapltuje mi si
w gmatwanin czerwono-fioletowych wodorostw i przewracam
si, o mao nie ldujc na twarzy. Odpycham si od mokrego
piasku i wstaj na nogi. Ju, ju doganiam Aleksa, gdy ten schyla
si, nabiera pen gar mokrego piasku i rzuca w moj stron.
Uchylam si z piskiem, mimo to maa grudka dosiga policzka i
zelizguje mi si po szyi.
zelizguje mi si po szyi.
Ale z ciebie oszust!
Nie mona oszukiwa, jeli nie ma zasad! wykrzykuje
Alex przez rami.
Nie ma zasad, powiadasz? Jestemy ju w wodzie po
ydki, wic zaczynam go ochlapywa wod, zostawiajc mokre
lady na jego plecach i ramionach. Alex odwraca si i przeciga
rk po powierzchni wody, rozbryzgujc j w lnicy uk.
Skrcam tuw, by zrobi unik, i polizgnwszy si, wpadam do
wody po okcie, moczc szorty i d podkoszulka, a nage
uderzenie zimna odbiera mi oddech. Alex wci brnie naprzd, z
odwrcon gow, z radosn twarz, a jego miech rozbrzmiewa
tak gono, e wyobraam sobie, jak mija Great Diamond Island
i biegnie za horyzont, a do innych czci wiata. Dwigam si
do gry i cigam go dalej. Do boi zostao jeszcze kilka metrw,
woda siga mi do kolan, potem do ud i do pasa, a wreszcie
oboje troch biegniemy, troch pyniemy, gorczkowo machajc
rkami. Nie oddycham, nie myl, tylko miej si, chlapi wod
i skupiam si na czerwonych falujcych bojach, na zwycistwie
zwycistwo, musz wygra! Na niecay metr od celu on cigle
prowadzi, a mnie przemoczone ubrania cign w d, jakbym
miaa kieszenie wypchane kamieniami, wic bez zastanowienia
rzucam si do przodu i api go, cignc pod wod. Odbijam si
stopami od jego uda i uderzam w najblisz boj. Musimy by
jakie czterysta metrw od play, ale wci jest odpyw, wic
spokojnie sigam stopami dna, podczas gdy woda uderza mnie
w pier. Alex wynurza si, parska i krcc gow, rozsiewa
wok drobne kropelki, a ja wznosz rce do gry w gecie
wok drobne kropelki, a ja wznosz rce do gry w gecie
zwycistwa.
Wygraam! krzycz zdyszana.
Oszukiwaa stwierdza Alex, z trudem dochodzc do
mety, i rzuca si na wod, obejmujc rkami lin rozpit midzy
bojami. Wygina ciao, zwracajc twarz w stron soca. Ma

zupenie przemoczony podkoszulek, kropelki na rzsach, a


woda cieka mu po policzkach.
Nie ma zasad odpowiadam nie ma oszukiwania.
Alex odwraca si w moj stron i umiecha szeroko.
Wobec tego pozwoliem ci wygra.
Taaa, jasne. Ochlapuj go, a on podnosi rce na znak,
e si poddaje. Po prostu nie umiesz si pogodzi z przegran.
Nie jestem przyzwyczajony do poraek. I znowu ta
pewno siebie, ta na poy irytujca swoboda, przechylenie
gowy i umiech. Jednak dzisiaj mnie to nie wkurza. Dzi mi si
to podoba, jak gdyby cz tego spywaa na mnie, jak gdybym
przebywaa w jego towarzystwie na tyle dugo, eby nie czu si
niezrcznie, niepewnie, eby si nie ba.
Niech ci bdzie. Przewracam oczami i opieram rami
na bojach obok niego, cieszc si prdami szumicymi wok
moich piersi, rozkoszujc si t osobliw sytuacj, e oto
koysz si na rodku zatoki w ubraniu, e podkoszulek przylega
mi do ciaa, a ciar mokrych spodenek cignie mnie w d.
Wkrtce zacznie si przypyw i woda znowu si podniesie. A
wtedy czeka nas powolna, mczca droga w stron brzegu.
Ale to mnie teraz nie obchodzi. Teraz w ogle nic mnie nie
Ale to mnie teraz nie obchodzi. Teraz w ogle nic mnie nie
obchodzi nie martwi si, jak wyjani Carol, dlaczego
wracam przemoczona do suchej nitki, z wodorostami
przyczepionymi do plecw i wosami pachncymi sol, nie
martwi si, ile jeszcze czasu zostao do godziny policyjnej ani
dlaczego Alex jest dla mnie taki miy. Jestem po prostu
szczliwa tak zwyczajnie, prawdziwie. Za bojami zatoka ma
ciemnofioletowy kolor, a woda pieni si w falach. Nie wolno
wypywa poza boje tam s wyspy i punkty stranicze, a za
nimi ocean, ktry prowadzi do dzikich miejsc choroby i strachu
jednak przez chwil wyobraam sobie, jak daj nura pod lin i
wypywam na otwarte morze.
Po lewej stronie wida jasne biae sylwetki budynkw
laboratoryjnych, a w oddali za nimi stary port i doki
przypominajce wielkie drewniane stonogi. Po prawej znajduje
si Tukeys Bridge i dugi sznur budek straniczych, biegncych
najpierw wzdu mostu, a potem wzdu granicy. Alex widzi, e
spogldam w tamt stron.
Pikny widok, prawda? odzywa si.
Most jest upstrzony szarozielonymi zaciekami i glonami, a
do tego robi wraenie, e ugina si pod si wiatru.
Wyglda troch, jakby gni, co nie? odpowiadam,

krzywic si. Moja siostra mwia, e kiedy po prostu si


zaamie i runie do oceanu.
Alex wybucha miechem.
Nie mwiem o mocie. Delikatnym ruchem podbrdka
wskazuje, o co mu chodzio. Mwiem o tym, co za mostem.
Milknie na uamek sekundy. Mwiem o Guszy.
Milknie na uamek sekundy. Mwiem o Guszy.
Za Tukeys Bridge znajduje si pnocna granica cignca
si wzdu odlegej czci Back Cove. Wanie w tej chwili
wiata w budkach straniczych zaczynaj si wcza, jedno po
drugim, rozbyskujc na tle ciemniejcego nieba znak, e robi
si ju pno i powinnam si zbiera do domu. Mimo to nie
mog si zmusi do powrotu, chocia woda wok mnie zaczyna
bulgota i wirowa zaczyna si przypyw. Za mostem bujna
ziele Guszy koysze si z wiatrem jak nieustannie falujcy mur,
jak gsty klin zieleni wcinajcy si w zatok i oddzielajcy
Portland od Yarmouth. Z tego miejsca wida jedynie jej
najbardziej odsonit cz, puste miejsce, ktre odznacza si
brakiem wiate, brakiem odzi, brakiem budynkw: jest
nieprzeniknione, czarne i obce. Wiem, e Gusza rozpociera si
na wiele kilometrw przez cay kontynent, przez cay kraj, jak
potwr oplatajcy swymi mackami cywilizowane czci wiata.
Moe to euforia wywoana odniesionym zwycistwem albo
emocje zwizane z samym wycigiem, albo te fakt, e nie
krytykowa mnie ani mojej rodziny, gdy mwiam mu o mamie,
w kadym razie w tej chwili jestem tak oszoomiona i
przepeniona szczciem, e czuj, i mog powiedzie Aleksowi
o wszystkim, zapyta go o wszystko. Wic wypalam:
Mog ci wyzna sekret? Nie czekam na odpowied.
Wiem, e nie musz. I ta boga wiadomo wywouje lekko
w sercu i przyprawia o zawroty gowy. Kiedy duo o tym
mylaam. Mwi o Guszy i o tym, jak tam jest... i o
Odmiecach, o tym, czy naprawd istniej. Obserwuj go
ktem oka i wydaje mi si, e si wzdrygn, wic dodaj
ktem oka i wydaje mi si, e si wzdrygn, wic dodaj
szybko: Czasami mylaam... Czasami wyobraaam sobie, e
moe mama nie zmara, wiesz? Tylko e ucieka do Guszy. Nie,
eby tak byo lepiej. Wydaje mi si, e po prostu nie chciaam
si pogodzi z myl, e odesza na zawsze. atwiej byo
wyobraa j sobie gdzie tam, jak piewa... Milkn na chwil
i krc gow, zdumiona, jak swobodnie rozmawia mi si z
Aleksem. Jestem mu za to wdziczna. A ty? pytam.
Co ja? Alex spoglda na mnie z min, ktrej nie

potrafi rozszyfrowa. Wyglda, jakby czu si zraniony, ale to


przecie nie ma sensu.
Czy mylae o Guszy, kiedy bye may? No wiesz, tak
dla zabawy.
Alex mruy oczy, odwraca wzrok i krzywi si.
Tak, jasne. Mnstwo razy. Wyciga rk i uderza w
boje. Nie ma tego wszystkiego. Nie ma murw, ktre
zagradzaj ci drog. Nie ma szpiegujcych oczu. Tylko wolno
i przestrze, miejsca, gdzie mona si pooy na trawie... Cay
czas myl o Guszy.
Wpatruj si w niego zaskoczona. Nikt ju nie uywa
takich sw jak wolno i przestrze. Dawnych sw.
Cay czas? Nawet po tym?
Odruchowo wycigam rk i przesuwam palcami po
potrjnej blinie na jego szyi.
Alex odskakuje jak oparzony, a ja natychmiast opuszczam
rk, zawstydzona.
Lena... zaczyna przedziwnym gosem, jak gdyby moje
imi pozostawiao w jego ustach zy smak.
Wiem, e nie powinnam bya dotyka go w ten sposb.
Przekroczyam granic, a on przypomni mi teraz, jak powinna si
zachowywa osoba nieleczona. Chyba umr ze wstydu, jeli
zacznie mnie poucza, wic eby pokry zakopotanie, zaczynam
papla bez opamitania:
Wikszo wyleczonych nie myli o takich rzeczach.
Carol, moja ciocia, zawsze mawia, e to strata czasu. Mwi, e
nie ma tam nic oprcz zwierzt, ziemi i robakw i e cae to
gadanie o Odmiecach to bajki dla dzieci. Uwaa, e wiara w
nich jest tym samym co wiara w wilkoaki i wampiry. Pamitasz,
jak ludzie mwili, e w Guszy mieszkaj wampiry?
Alex umiecha si, lecz jest to raczej grymas ni umiech.
Lena, musz ci co powiedzie. Jego gos jest teraz
mocniejszy i co w tym tonie kae mi ba si tego, co usysz.
Pewnie dlatego nie potrafi powstrzyma potoku sw.
Czy to bolao? Mwi o zabiegu. Moja siostra mwia,
e to nic takiego, przynajmniej przy tych wszystkich rodkach
przeciwblowych, ktre ci daj, ale kuzynka Marcia mwia, e
to byo najgorsze dowiadczenie w jej yciu, nawet gorsze ni
pord, chocia przy drugim dziecku mczya si pitnacie
godzin... urywam, rumienic si i przeklinam si w mylach za
to, jak absurdalny kierunek przybraa ta rozmowa. Chciaabym
wrci do wczorajszej imprezy, kiedy miaam w gowie pustk;
jest tak, jak gdyby wszystko, co wczoraj mj mzg zachowa

dla siebie, teraz si ze mnie wylewao. Ale ja si nie boj


dodaj, niemal krzyczc, gdy widz, e Alex znowu chce co
dodaj, niemal krzyczc, gdy widz, e Alex znowu chce co
powiedzie. Desperacko pragn powstrzyma nieuniknione.
Mj zabieg jest coraz bliej. Zostao mi jeszcze szedziesit dni.
To gupie, nie? e licz. Ale nie mog si doczeka.
Lena. Gos Aleksa jest teraz twardy, nieznoszcy
sprzeciwu, wic wreszcie milkn. Odwraca si i stajemy twarz
w twarz. W tym samym momencie czuj, jak moje stopy
odrywaj si od piaszczystego dna, i dopiero teraz dociera do
mnie, e woda podchodzi mi ju do szyi. Przypyw zblia si
szybko. Posuchaj mnie. Nie jestem... nie jestem tym, za kogo
mnie uwaasz.
Musz wyty wszystkie siy, eby utrzyma stopy w
kontakcie z dnem. Nagle czuj szarpnicie prdu. Zawsze tak
jest. Podczas odpywu woda oddala si powoli, a potem wraca
pospiesznie.
Co masz na myli?
Jego oczy mienice si zotem i bursztynem, jak oczy
zwierzcia szukaj mojej twarzy i nagle znw, sama nie wiem
czemu, ogarnia mnie przeraenie.
Nie jestem wyleczony odpowiada. Na chwil zamykam
powieki i wyobraam sobie, e si przesyszaam, e pomyliam
szum fal z jego gosem. Gdy otwieram oczy, Alex dalej wpatruje
si we mnie, a w jego spojrzeniu maluje si poczucie winy i co
jeszcze, moe smutek? I ju wiem, e si nie przesyszaam.
Dodaje: Nigdy nie przeszedem zabiegu.
Chodzi ci o to, e remedium nie zadziaao? pytam.
Moim ciaem wstrzsaj dreszcze i dopiero gdy czuj, jak cae
drtwieje, dociera do mnie, jak jest zimno. Miae zabieg, ale
drtwieje, dociera do mnie, jak jest zimno. Miae zabieg, ale
si nie powid? Tak jak to byo z moj mam?
Nie, Lena. Ja... Odwraca wzrok, mruy oczy i mruczy
pod nosem: Nie wiem, jak ci to wytumaczy.
Mam wraenie, e caa, od czubkw palcw u ng do
cebulek wosw, pokryta jestem warstw lodu. Przez gow
przelatuj mi pojedyncze obrazy, jak klatki filmu: Alex na
platformie obserwacyjnej, jego wosy jak korona z lici;
odwraca gow, pokazujc potrjn blizn tu pod lewym
uchem; jego dotyk i sowa: Jestem bezpieczny. Nie zrobi ci
krzywdy. Z moich ust znowu pynie potok sw, ale nie czuj
ich, waciwie nic teraz nie czuj.
Nie zadziaao, a ty nigdy si do tego nie przyznae.

Kamae, eby dalej chodzi do szkoy, dosta prac, by zosta


sparowanym i tak dalej. Ale tak naprawd nie jeste... cigle
jeste... cigle moesz by... Nie jestem w stanie wydusi z
siebie tego sowa. Chory. Niewyleczony. Zakaony. Mdli mnie,
jakbym sama bya chora.
Nie. Gos Aleksa brzmi niespodziewanie stanowczo.
Przestraszona robi krok w ty, moje stopy lizgaj si po liskim
i nierwnym dnie oceanu, przez co o mao nie id pod wod, ale
kiedy Alex rzuca si, by mnie podtrzyma, odskakuj ze
strachem. Jego twarz teje w nagej stanowczoci.
Mwi ci, e nigdy nie byem leczony. Nigdy nie byem
sparowany ani nic z tych rzeczy. Nigdy nie byem nawet przed
komisj ewaluacyjn.
To niemoliwe udaje mi si z trudem wyszepta. Niebo
nade mn zaczyna wirowa, wszystkie bkity, re i czerwienie
nade mn zaczyna wirowa, wszystkie bkity, re i czerwienie
zlewaj si w jedno i niebo wyglda tak, jakby krwawio. To
niemoliwe. Masz przecie blizn po zabiegu.
Blizn. Po prostu blizn poprawia mnie, nieco
agodniej. Ale nie po zabiegu. Odwraca gow, by pokaza
mi szyj. Trzy mae blizny, odwrcony trjkt. atwe do
odtworzenia. Skalpelem, scyzorykiem, czymkolwiek.
Znowu zamykam oczy. Fale wok mnie podnosz si i
opadaj, co potguje mdoci. Czuj, e naprawd zaraz
zwymiotuj, tu i teraz, do wody. Prbuj stumi to uczucie,
zablokowa dostp wiadomoci, ktra uderza w mj umys i
grozi potopem zwalczy wraenie, e ton. Otwieram oczy i
wyduszam z siebie chrapliwym gosem:
Ale jak...?
Zrozum to, Lena. Ufam ci. Czujesz to? Wpatruje si
we mnie tak intensywnie, e jego wzrok odbieram jak dotyk,
wic uciekam spojrzeniem. Nie chciaem... nie chciaem ci
okamywa.
Ale jak? powtarzam, tym razem goniej. Mj mzg
zacina si na sowie kamstwo i cigle do niego wraca,
zaptlony: nie ma sposobu, by unikn ewaluacji, o ile si nie
kamie. Nie ma sposobu, by unikn zabiegu, o ile si nie kamie.
Bez kamstwa si nie obejdzie.
Przez chwil Alex milczy i ju wydaje mi si, e zamierza
stchrzy i nie powie nic wicej. Niemal chciaabym, by tak
byo. Z caego serca pragn cofn czas, wrci do niedawnej
chwili, zanim dziwnym tonem wymwi moje imi, wrci do
chwili, zanim dziwnym tonem wymwi moje imi, wrci do

uczucia triumfu i wszechogarniajcej radoci po zwycistwie w


wycigu, do uczucia szczcia i wolnoci. Bdziemy si ciga
do brzegu. Spotkamy si jutro i sprbujemy wyudzi od
rybakw kilka wieych krabw. Wtedy Alex odzywa si:
Nie jestem std mwi. To znaczy nie urodziem si w
Portland. Nie dokadnie tu. Mwi tonem, jakim posuguj si
ludzie, gdy maj zamiar zama ci serce. Uprzejmym, moe
nawet przyjaznym, jak gdyby wiadomo miaa by przez to
znoniejsza, e zostaa wypowiedziana w agodny sposb.
Przykro mi, Leno, twoja matka miaa ogromne problemy. I
dziki temu masz nie sysze ukrytej w tym gosie przemocy.
To skd jeste?
Nie musz pyta. Ju wiem. Uwiadomienie sobie tego
zamao mnie, zmiadyo, zniszczyo. Wci jednak gdzie
gboko w sercu tli si we mnie wiara, e dopki Alex nie
wypowie tego na gos, to nie bdzie prawda.
Nie odrywa ode mnie oczu, ale odchyla gow do tyu w
stron granicy, poza most, ku tej wiecznie ruchomej pltaninie
gazi, lici, winoroli i dzikiej rolinnoci.
Stamtd odpowiada, a moe tak mi si tylko wydaje.
Jego usta ledwo si poruszaj. Ale przekaz jest jasny.
Alex pochodzi z Guszy.
Odmieniec mwi. Sowo to wydaje si drapa mnie w
gardle. Jeste Odmiecem. Daj mu ostatni sposobno,
eby zaprzeczy.
Jednak Alex nie zaprzecza. Krzywi si tylko i mwi:
Nie znosz tego sowa.
Nie znosz tego sowa.
W tym momencie dociera do mnie jeszcze co innego: e
nie darmo Carol nabijaa si ze mnie, e cigle wierz w istnienie
Odmiecw, gdy krcia gow, nawet nie podnoszc wzroku
znad robtki na drutach tik, tik, tik, byszczce kawaki metalu
zczone jak w tacu i mwia: a w wampiry i wilkoaki te
wierzysz?.
Wampiry, wilkoaki i Odmiecy: istoty, ktre mog si na
ciebie rzuci i rozerwa ci na strzpy. miertelnie
niebezpieczne.
Nagle ogarnia mnie taka panika, e zaczynam czu
potworne cinienie w dole brzucha i przez chwil, kompletnie
absurdaln, mam wraenie, e zaraz si posikam. Latarnia
morska na Little Diamond Island zapala si, rzucajc na wod
szerokie smugi wiata niczym ogromny oskarycielski paluch:
jestem przeraona, e zapie mnie jej promie, przeraona, e

wskae na mnie i usysz szum rzdowych helikopterw oraz


gosy porzdkowych krzyczcych przez megafon:
Niedozwolone zachowanie! Niedozwolone zachowanie!. Plaa
wydaje si niewyobraalnie oddalona. Nie wiem, jak to si stao,
e wypynlimy tak daleko. Moje rce zrobiy si cikie i
bezuyteczne i na myl przychodzi mi teraz mama oraz jej kurtka
nasikajca powoli wod.
Bior kilka gbokich wdechw, starajc si uspokoi
wirujce myli, prbujc si skoncentrowa. Nie ma szans, by
ktokolwiek si dowiedzia, e Alex jest Odmiecem. Ja sama nie
wiedziaam. Wyglda normalnie, ma blizn we waciwym
miejscu. Nie ma szans, aby ktokolwiek sysza nasz rozmow.
miejscu. Nie ma szans, aby ktokolwiek sysza nasz rozmow.
Fala podnosi si i rozbija o moje plecy, popychajc mnie
do przodu. Alex wyciga do i chwyta mnie za rk, by mnie
podtrzyma, lecz wykrcam si w momencie, gdy nadciga
druga seria fal. Mam usta pene sonej wody, oczy mnie piek i
przez chwil nic nie widz.
Zabierz rce cedz przez zby. Nie wa si mnie
tkn.
Lena, przysigam. Nie chciaem ci skrzywdzi. Nie
chciaem ci okama.
To po co to wszystko robisz? Nie potrafi zebra
myli, z trudem nawet oddycham. Czego ode mnie chcesz?
Czego chc? Alex krci gow. Wyglda na szczerze
zakopotanego, i na zranionego, jak gdybym to ja zrobia co
zego. Przez chwil czuj przypyw wspczucia. Moe dojrza to
na mojej twarzy przez ten uamek sekundy, kiedy straciam
czujno, poniewa natychmiast jego twarz agodnieje, oczy
staj si jasne jak pomie i cho porusza si niemal
niedostrzegalnie, nagle przestrze midzy nami si zamyka i Alex
otacza rk moje ramiona, a palce ma tak ciepe i silne, e mao
nie krzykn.
Lena, lubi ci, jasne? I tyle. Nic wicej. Lubi ci.
Jego gos jest cichy i hipnotyczny, jak melodia. Przywodzi mi to
na myl drapieniki spadajce cicho z drzew, ogromne koty z
byszczcymi bursztynowymi oczami, jak jego oczy.
Natychmiast odwracam si i zaczynam wiosowa rkami.
Koszulk i spodnie mam cikie od wody, serce wali mi w piersi
Koszulk i spodnie mam cikie od wody, serce wali mi w piersi
bolenie, a oddech drapie w gardle. Odbijam si od dna i
macham rkami, p biegnc, p pync, podczas gdy przypyw
podnosi si i cignie mnie w ty mam wraenie, jakbym

brodzia w smole i z kadym ruchem przesuwaa si tylko o


centymetr. Alex woa mnie, jednak za bardzo boj si odwrci
i sprawdzi, czy mnie goni. Tak jak w tych koszmarach, gdzie
co ci ciga, lecz panicznie boisz si obejrze i sprawdzi, co to
jest. Syszysz jedynie jego oddech, z kad chwil bliej.
Czujesz, e jego cie wyania si za tob, ale jeste
sparaliowana, bo wiesz, e lada chwila poczujesz na szyi ucisk
lodowatych palcw.
Nie uda mi si. Nigdy nie dotr do brzegu. Co ociera mi
si o gole i zaczynam sobie wyobraa, e zatoka jest pena
straszliwych wodnych stworze, rekinw, meduz i trujcych
wgorzy, i chocia wiem, e to tylko atak paniki, wydaje mi si,
e zaraz przewrc si do tyu i si poddam. Brzeg jest cigle
zbyt daleko, a moje rce i nogi zbyt cikie.
Gos Aleksa niesiony wiatrem dochodzi do mnie coraz
sabiej i gdy wreszcie zdobywam si na odwag, by si obejrze,
widz przy bojach jego koysan falami sylwetk. Okazuje si,
e dobrnam dalej, ni mi si wydawao, i e przynajmniej Alex
za mn nie idzie. Strach opada, a ciar na mojej piersi nieco si
zmniejsza. Nastpna fala jest tak silna, e przesuwa mnie nad
strom podwodn krawdzi i rzuca na kolana na mikki piasek.
Kiedy staram si podnie, woda uderza mnie w pas i czogam
si do brzegu, drca i wykoczona.
Nogi mi si trzs. Padam na brzeg, w ubraniu chlupocze
Nogi mi si trzs. Padam na brzeg, w ubraniu chlupocze
mi woda, sapi i kaszl. Z kolorowych pomieni pezajcych po
niebie nad Back Cove pomaraczy, czerwieni i rw
domylam si, e ju blisko do zachodu soca, pewnie okoo
smej. Jaka czstka mnie pragnie po prostu rzuci si na pla,
rozoy ramiona, wycign si i przespa tutaj ca noc. Mam
wraenie, e wypiam tony wody morskiej. Skra mnie szczypie,
a piasek mam wszdzie w staniku, majtkach, midzy palcami u
ng i za paznokciami. Cokolwiek drasno mnie w gole,
zostawio lad dug struk krwi wijc si wok ydki.
Podnosz wzrok i przez chwil z przeraeniem stwierdzam,
e nie widz Aleksa przy bojach. Serce przestaje mi bi, ale
potem dostrzegam ciemny punkt przecinajcy szybko wod.
Rce Aleksa obracaj si z gracj. Jest szybki. Zrywam si
momentalnie na rwne nogi, api buty i kutykam w stron
roweru. Nogi mam tak sabe, e dopiero po minucie api
rwnowag i przez chwil mj rower porusza si zygzakiem, jak
gdybym bya dzieckiem uczcym si dopiero jedzi.
Nie ogldam si za siebie ani razu, a do bramy domu. Do

tego czasu ulice opustoszay i ucichy, zaraz zapadnie noc i


zacznie si godzina policyjna, ktra wemie nas w swoje
ogromne ciepe objcia i unieruchomi, zapewniajc nam
wszystkim bezpieczestwo.

11
Gdy na zewntrz jest zimno i szczkacie zbami,
Gdy na zewntrz jest zimno i szczkacie zbami,
wkadacie ciepe paszcze, szaliki i rkawiczki, eby
nie zapa grypy, prawda? Pomylcie sobie zatem, e
granice s jak czapki, kapelusze i paszcze dla caego
kraju. Chroni nas przed najgorsz chorob i
zapewniaj zdrowie.
Po ustanowieniu granic prezydent i Konsorcjum
musieli zadba jeszcze o jedno, by zapewni nam
cakowite szczcie i bezpieczestwo. Wielkie
Oczyszczanie* (czasem zwane blitzem) trwao niecay
miesic i po jego zakoczeniu choroba zostaa
wypleniona na wszystkich dzikich obszarach.
Wymiatanie mieci wygldao identycznie jak
porzdki w waszych domach, gdy mama bierze
cierk i ciera kurze troch wysiku i wszystko lni.
* Oczyszczanie:
1. doprowadzanie do stanu czystoci,
2. uwalnianie od elementw niepodanych.
Doktora Richarda historia dla dzieci, rozdzia pierwszy

Zdradz wam jeszcze jeden sekret mojej rodziny: kilka


miesicy przed swoim zabiegiem Rachel zachorowaa na deliri.
Zakochaa si w chopaku o imieniu Thomas, take nieleczonym.
Caymi dniami leeli na ce penej kwiatw, zasaniajc oczy
przed socem i szepczc sobie obietnice, ktrych nie byli w
przed socem i szepczc sobie obietnice, ktrych nie byli w
stanie dotrzyma. Rachel cigle wtedy pakaa i raz wyznaa mi,
e Thomas suszy jej zy pocaunkami. Do tej pory, gdy
wspominam tamte dni a miaam wtedy zaledwie osiem lat
mam w pamici smak soli.
Choroba powoli toczya j coraz bardziej, zeraa j od
rodka jak robak. Rachel nie moga je. To, co braa do ust po
naszych usilnych namowach, natychmiast wypluwaa. Baam si
o jej ycie.
Thomas, co byo do przewidzenia, zama jej serce. Ksiga
SZZ mwi: Amor deliria nervosa wywouje zmiany w korze
przedczoowej mzgu, skutkiem czego s fantazje i urojenia,
ktre prowadz do zaamania nerwowego (zob. rozdzia

Efekty, s. 36). Po tym wydarzeniu Rachel caymi dniami leaa w


ku i obserwowaa pezajce po cianach cienie, a jej ebra
podnosiy si pod bia skr jak drewno wypierane przez
wod. Jednak nawet wtedy odmwia poddania si zabiegowi i
skorzystania z ukojenia, jakie on przynosi, i kiedy nadszed ten
dzie, potrzeba byo czterech porzdkowych i kilku strzykawek
ze rodkami uspokajajcymi, by si poddaa, przestaa drapa
dugimi, ostrymi paznokciami, ktrych nie obcinaa przez cae
tygodnie, przestaa krzycze, kl i wzywa Thomasa.
Widziaam, jak po ni przyszli, eby zabra j do laboratorium.
Siedziaam w kcie, przeraona, patrzyam, jak Rachel pluje,
syczy i kopie, i mylaam o mamie i tacie.
Tamtego popoudnia, chocia do ocalenia miaam jeszcze
ponad dziesi lat, zaczam odlicza miesice do zabiegu.
Wreszcie moja siostra zostaa wyleczona. Wrcia do
domu spokojna i powana, paznokcie miaa krtkie i czyste, a
wosy zaplecione w dugi, gruby warkocz. Par miesicy
wczeniej zostaa sparowana z informatykiem w jej wieku i
wysza za niego kilka tygodni po zakoczeniu studiw. Stali pod
baldachimem i trzymali si luno za rce, patrzc prosto przed
siebie, jak gdyby widzieli tam przyszo woln od trosk,
niepokojw i ktni, zoon z podobnych do siebie dni jak serie
starannie wydmuchanych baniek mydlanych.
Thomas rwnie zosta wyleczony. Oeni si z Ell,
niegdy najlepsz przyjacik mojej siostry, i teraz wszyscy s
szczliwi. Rachel powiedziaa mi kilka miesicy temu, e czsto
widuj si we czwrk na piknikach i imprezach ssiedzkich,
poniewa obie pary mieszkaj na East Endzie, dosy blisko
siebie. Wszyscy prowadz uprzejm i spokojn konwersacj, a
przeszo nie rzuca cienia na spokj i szczcie teraniejszoci.
Na tym wanie polega pikno remedium. Nikt z nich nie
wraca do tych dawnych, gorcych dni spdzonych na ce,
kiedy Thomas osusza pocaunkami zy Rachel i wymyla wiaty
po to tylko, by mc je jej obieca, a ona wolaa umrze, ni y
bez niego. Jestem pewna, e wstydzi si tamtych chwil, o ile w
ogle je pamita. Przyznaj, rzadko j teraz widuj moe raz
na kilka miesicy, kiedy przypomni sobie, e powinna mnie
odwiedzi i pod tym wzgldem mona by nawet powiedzie,
e przez zabieg j straciam. Ale nie to jest najwaniejsze.
Najwaniejsze, e teraz jest chroniona. Najwaniejsze, e jest
Najwaniejsze, e teraz jest chroniona. Najwaniejsze, e jest
bezpieczna.
Zdradz wam jeszcze jeden sekret, tym razem dla waszego

dobra. Moe wam si wydawa, e przeszo ma wam co do


powiedzenia. Moe wam si wydawa, e powinnicie wyta
such, by uchwyci jej szepty, odwraca si za siebie, pochyla
si nisko, by usysze jej gos niesiony z wydechem ziemi, z
umarych miejsc. Moecie myle, e jest w tym dla was jaki
przekaz, co, co mona zrozumie lub nada temu sens.
Ale ja wam powiem prawd, ktr poznaam w noce
Zimna. Wiem, e przeszo pocignie was ku ziemi, kae
wyapywa szepty wiatru i bezsensowne opowieci drzew
ocierajcych si o siebie. Bdziecie rozszyfrowywa dziwne
kody, prbowa zoy w cao to, co si rozpado. To
zupenie bezcelowe. Przeszo jest wycznie ciarem: kul u
nogi, kamieniem
u szyi. Posuchajcie mojej rady: jeli usyszycie, jak przeszo do
was przemawia, poczujecie, jak cignie was do tyu i przebiega
wam palcami po krgosupie, najlepsze, co moecie zrobi tak
waciwie jedyne, co moecie to wzi nogi za pas.
Przez kilka dni po wyznaniu Aleksa cigle szukam u siebie
symptomw choroby. Stojc przy kasie w sklepie wujka,
opieram si na okciach z rk na policzku, eby ukradkiem
sprawdzi puls na szyi i upewni si, e jest normalny.
Codziennie rano robi gbokie, powolne oddechy, nasuchujc
Codziennie rano robi gbokie, powolne oddechy, nasuchujc
szmerw w pucach. Wci myj rce. Wiem, e deliria nie jest
jak przezibienie nie mona jej zapa drog kropelkow ale
mimo wszystko jest to choroba zakana. A kiedy obudziam si
dzie po naszym spotkaniu na East Endzie, z wci cikimi
nogami, a gow lekk jak balon, do tego z uporczywym blem
garda, moj pierwsz myl byo, e zostaam zaraona.
Teraz, po kilku dniach czuj si ju lepiej. Jedyn
niepokojc rzecz jest dziwne stpienie zmysw. Wszystko
wydaje si wyblake jak kiepska kolorowa odbitka. Musz
sobie dosypywa tony soli do jedzenia, zanim poczuj jej smak,
a gdy Carol co do mnie mwi, wydaje mi si, e jej gos jest o
kilka stopni przyciszony. Przejrzaam wszystkie znane symptomy
z Ksigi SZZ i nic nie pasuje, wic w kocu uznaam, e nic mi
nie grozi.
Ostronoci jednak nigdy nie za wiele. Wiem, e nie mog
sobie pozwoli na choby jeden faszywy krok i niczego bardziej
nie pragn, jak udowodni sobie, e nie jestem taka jak mama,
e historia z Aleksem bya przypadkiem, straszliw pomyk. Nie
mog zlekceway faktu, e byam tak blisko zagroenia. Nie
chc nawet myle, co by byo, gdyby ktokolwiek dowiedzia

si, kim jest Alex, gdyby ktokolwiek wiedzia, e stalimy razem


w wodzie, e rozmawialimy, mialimy si, dotykalimy. Na
sam myl o tym robi mi si sabo. Musz cigle powtarza
sobie, e do zabiegu zostay mi niecae dwa miesice. Musz si
jedynie nie wychyla i przetrwa jako te nastpne siedem
tygodni, a wszystko bdzie dobrze.
Co wieczr wracam do domu na cae dwie godziny przed
Co wieczr wracam do domu na cae dwie godziny przed
godzin policyjn. Zgaszam si na ochotnika na dodatkowe dni
pracy w sklepie i nawet nie prosz o swoje zwyczajowe osiem
dolarw za godzin. Hana nie dzwoni do mnie. Ja take do niej
nie dzwoni. Pomagam Carol w gotowaniu, sprztam po kolacji
i zmywam naczynia, nawet nieproszona. Gracie chodzi do szkoy
letniej. Jest dopiero w pierwszej klasie, a ju mwi, eby j tam
zostawi na drugi rok, wic co wieczr bior j na kolana i
pomagam przebrn przez zadanie domowe, szepczc jej do
ucha bagania, aby si odezwaa, skupia, suchaa, i prosz j
dopty, dopki nie uda mi si jej nakoni do napisania choby
poowy odpowiedzi w zeszycie. Po tygodniu Carol przestaje mi
rzuca podejrzliwe spojrzenia, gdy wracam do domu, przestaje
mnie wypytywa, gdzie byam, i spada mi z serca kolejny ciar
ciotka znowu mi ufa. Nie byo atwo wytumaczy, co strzelio
do gowy mnie i Sophii Hennerson, e zachciao nam si nagle i
do tego w ubraniach popywa w oceanie tu po duej
rodzinnej kolacji, a jeszcze trudniej byo wyjani, dlaczego
wrciam do domu blada i roztrzsiona. Byam pewna, e Carol
tego nie kupia. Po jakim czasie jednak wszystko wrcio do
normy i ciotka przestaa spoglda na mnie nieufnie jak na
zamknite w klatce zwierz, ktre moe powtrnie zdzicze.
Dni mijaj, czas biegnie do przodu, sekundy mkn ku
przyszoci jak przewracajce si w rzdzie kostki domina. Z
kadym dniem upa staje si coraz bardziej nie do zniesienia.
Panoszy si na ulicach Portland, wpeza do kontenerw na
mieci, sprawia, e miasto cuchnie jak kloaka. Mury si poc,
mieci, sprawia, e miasto cuchnie jak kloaka. Mury si poc,
trolejbusy trzs si i rz, ludzie codziennie zbieraj si przed
budynkami urzdw, czekajc na uderzenie zimnego powietrza
przy automatycznym otwieraniu drzwi, gdy jaki porzdkowy,
urzdnik czy stranik wchodzi lub wychodzi.
Musz zrezygnowa z biegania. Podczas ostatniej duszej
trasy nogi nios mnie na Monument Square, do Gubernatora.
Soce wieci za wysok bia mgiek, budynki odcinaj si
ostro na tle nieba jak rzdy metalowych zbw. Gdy dobiegam

do pomnika, dysz ciko z wyczerpania i krci mi si w gowie.


Kiedy api Gubernatora za rk i podcigam si na cok, metal
pali mnie w skr, wiata koysz si i cay wiat wiruje jak
szalony. Wiem, e powinnam si schowa, uciec od upau, ale
mj umys spowija mga i nagle api si na tym, e badam
palcami wntrze doni Gubernatora. Nie wiem, czego tam
szukam. Alex powiedzia mi przecie, e zostawi wiadomo dla
mnie kilka miesicy temu i do tego czasu musiaa zmieni si w
papk. Palce zaczynaj mi si klei, midzy kciukiem a palcem
wskazujcym rozcigaj si kawaki roztopionej gumy do ucia,
ale mimo to dalej grzebi. I wtedy natrafiam na co innego,
chodnego i wieego, zgitego w kwadracik: licik.
Otwieram go na p przytomna, ale wci nie spodziewam
si tak naprawd, e mgby by od niego. Rce zaczynaj
mi si trz, gdy czytam:
Lena,
przepraszam. Wybacz mi.
Alex
Alex
Nie pamitam drogi powrotnej do domu. Carol znalaza
mnie potem na p omdla w hallu, mruczc co pod nosem.
Wsadzia mnie do wanny penej lodu, by zbi temperatur. Gdy
wreszcie przychodz do siebie, nigdzie nie mog znale tamtej
kartki. Musiaam j upuci, co przyjmuj w poowie z ulg, w
poowie z rozczarowaniem. Wieczorem podaj w
wiadomociach, e Centrum Pomiaru Czasu i Temperatury
zarejestrowao dzi trzydzieci dziewi stopni Celsjusza
najgortszy dzie tego roku.
Carol zabrania mi biega przez reszt lata. Nawet nie
protestuj. Nie ufam sobie, nie mog by pewna, czy nogi nie
zaprowadz mnie znowu do Gubernatora, na plae East Endu
albo do laboratorium.
Przydzielaj mi now dat ewaluacji i cae wieczory
spdzam przed lustrem, wiczc odpowiedzi. Carol znowu
towarzyszy mi w drodze do laboratorium, lecz tym razem nie
widz tam Hany. Nie widz nikogo znajomego. Nawet skad
komisji jest zupenie inny: rozmazane owalne twarze, rne
odcienie brzowej i rowej skry, dwuwymiarowe jak
cieniowane rysunki. Tym razem si nie boj. W ogle nic nie
czuj.
Odpowiadam na wszystkie pytania tak, jak powinnam.
Przy pytaniu o ulubiony kolor tylko przez drobny uamek
sekundy w moim umyle pojawia si barwa lnicego na niebie

srebra i wydaje mi si, e sysz sowo szary wyszeptane


wprost do mego ucha.
wprost do mego ucha.
Mwi: niebieski, i wszyscy si umiechaj. Mwi:
chciaabym studiowa psychologi i regulacje spoeczne; lubi
sucha muzyki, ale niezbyt gono; definicj szczcia jest
bezpieczestwo. Umiechy, umiechy, wszdzie wok
umiechy, pokj wypeniaj szczerzce si zby.
Gdy ju po wszystkim zmierzam w stron wyjcia, wydaje
mi si, e ktem oka widz przesuwajcy si cie. Zerkam
szybko na platform obserwacyjn. Ale oczywicie nikogo tam
nie ma. Dwa dni pniej dostaj wynik egzaminw kocowych
wszystkie zdane i ostateczn punktacj: osiem. Carol ciska
mnie, pierwszy raz od lat. Wujek klepie mnie niezdarnie po
ramieniu i daje przy kolacji najwikszy kawaek kurczaka.
Nawet Jenny najwyraniej jest pod wraeniem. Gracie kilka razy
uderza czubkiem gowy w moj nog, a ja odsuwam si,
mwic, eby nie robia cyrku. Wiem, e smutno jej, bo wkrtce
j opuszcz.
Takie jest ycie i im szybciej si do tego przyzwyczai, tym
lepiej.
Dostaam te list swoich kandydatw zoon z czterech
nazwisk i krtkich informacji wiek, ostateczny wynik
egzaminw i ewaluacji, zainteresowania, zalecana cieka
kariery, prognozy przyszych dochodw wydrukowanych
rwno na biaej kartce z herbem Portland u gry. Przynajmniej
nie ma na niej Andrew Marcusa. Tylko jedno nazwisko brzmi
znajomo: Chris McDonnell. Chopak ma jasnorude wosy i zby
znajomo: Chris McDonnell. Chopak ma jasnorude wosy i zby
wystajce jak u krlika. Kojarz go, poniewa w zeszym roku,
kiedy bawiam si na zewntrz z Gracie, zacz piewa: oto
idiotka i sierotka, a ja bez zastanowienia porwaam kamie z
ziemi i rzuciam w jego kierunku. Dosta w skro. Na chwil jego
oczy zrobiy zeza, a potem wrciy do normalnej pozycji.
Podnis rk do gowy, a gdy j odsun, palce mia ciemne od
krwi. Przez nastpne kilka dni baam si, e gdy tylko wyjd z
domu, zostan aresztowana i wrzucona do Krypt. Jego ojciec
prowadzi serwis techniczny, a poza tym jest porzdkowym
ochotnikiem. Byam przekonana, e przyjdzie po mnie za to, co
zrobiam jego synowi.
Chris McDonnell. Phinneas Jonston. Edward Wung. Brian
Scharff. Wpatruj si w te nazwiska tak dugo, e litery zlewaj
mi si w absurdalne wyrazy: Chris ma tunel, winiowstrzs, dwa

any, breja z szarf.


W poowie lipca, kiedy do zabiegu zostao mi tylko siedem
tygodni, nadchodzi pora na decyzj. Zaznaczam swoje typy
losowo, wpisujc numery obok nazwisk: Phinneas Jonston (1);
Chris McDonnell (2); Brian Scharff (3); Edward Wung (4).
Chopcy te uszereguj swoje typy. Komisja ewaluacyjna
postara si dopasowa je jak najlepiej.
Dwa dni pniej dostaj oficjalne zawiadomienie: reszt
swojego ycia spdz z Brianem Scharffem, ktrego hobby
obejmuje ogldanie wiadomoci i fantasy baseball, ktry
chciaby pracowa w zawodzie elektryka, i ktry pewnego
dnia powinien zarabia czterdzieci pi tysicy dolarw
rocznie, co powinno wystarczy na utrzymanie dwojga lub
rocznie, co powinno wystarczy na utrzymanie dwojga lub
trojga dzieci. Zostaniemy sobie przyrzeczeni, jeszcze zanim
jesieni rozpoczn studia na Regional College of Portland. A
kiedy je skocz, pobierzemy si.
Nocami nie nawiedzaj mnie adne sny. Rankami budz si
wrd mgy.

12
Na wiele lat przed opracowaniem remedium choroba
rozprzestrzenia si tak bardzo, e rzadko zdarzao
si, by czowiek osign wiek dorosy bez zaraenia
si amor deliria nervosa w cikiej postaci (zob.
Statystyki, rozdzia Epoka Przedgraniczna) [...].
Wielu historykw twierdzi, e spoeczestwo
przedremedyjne byo samo w sobie odbiciem
choroby, charakteryzowao si bowiem podziaami,
chaosem i niestabilnoci [...]. Niemal poowa
maestw koczya si rozpadem [...]. Narkotyki
rozpowszechniy si gwatownie, tak jak i przypadki
mierci w wyniku naduywania alkoholu.
Ludzie tak bardzo pragnli spokoju i ochrony przed
chorob, e zaczli zakrojone na szerok skal
eksperymenty z prowizorycznymi ludowymi
lekarstwami, ktre ju same w sobie byy miertelne,
albo te spoywali mikstury stworzone ze zwykych
lekarstw na przezibienie, ktre pojedynczo nie
lekarstw na przezibienie, ktre pojedynczo nie
stanowiy zagroenia, jednak zmieszane tworzyy
skrajnie uzaleniajce i czsto miercionone
kompozycje (zob. Lekarstwa ludowe na przestrzeni

wiekw) [...].
Odkrycie zabiegu bdcego remedium na deliri jest
na og przypisywane Cormacowi T. Holmesowi,
neurobiologowi, ktry by czonkiem pierwotnego
Konsorcjum Nowej Nauki i jednym z pierwszych
wyznawcw Nowej Religii, ktra naucza o witej
Trjcy Boga, Nauki i Porzdku. Holmes zosta
kanonizowany kilka lat po mierci, a jego ciao
zabalsamowano i wystawiono w Mauzoleum
Wszystkich witych w Waszyngtonie (zob. zdjcia
na s. 210212).
E.D. Thompson, Przed granicami,
[w:] Krtka historia Stanw Zjednoczonych Ameryki, s. 121

Pewnego gorcego wieczoru pod koniec lipca, gdy


wracam do domu ze Stop-N-Save, sysz, jak kto mnie woa.
Obracam si i widz Han biegnc w moj stron.
A wic to tak? mwi, zbliajc si do mnie, zdyszana.
Masz zamiar po prostu min mnie bez sowa?
Wyrana pretensja w jej gosie jest dla mnie zaskoczeniem.
Nie widziaam ci odpowiadam zgodnie z prawd.
Jestem wykoczona. Dzisiaj w sklepie bya inwentaryzacja,
Jestem wykoczona. Dzisiaj w sklepie bya inwentaryzacja,
trzeba byo ciga z pek, a potem ukada na nowo cae stosy
pieluch, puszek z ywnoci, papieru toaletowego, i wszystko
przelicza. Rce mnie bol, a gdy tylko zamykam oczy, mam
pod powiekami kody kreskowe. Nie zwracam uwagi nawet na
to, e paraduj po ulicy w poplamionym farb podkoszulku
Stop-N-Save, ktry jest na mnie o jakie dziesi rozmiarw za
duy.
Hana odwraca wzrok i przygryza warg. Nie rozmawiaam
z ni od tamtej imprezy i teraz rozpaczliwie szukam jakiego
niezobowizujcego i zwykego tematu. Nagle trudno mi
uwierzy, e to moja najlepsza przyjacika, z ktr spdzaam
cae dnie i mogam rozmawia bez koca, a gdy wracaam od
niej, brzuch mnie bola od miechu. Teraz mam wraenie, e
dzieli nas szklany mur, niewidzialny, ale nie do pokonania.
Wreszcie odzywam si:
Dostaam list kandydatw w tym samym momencie,
kiedy Hana wyrzuca z siebie:
Dlaczego nie oddzwonia?
Obie milkniemy, zaskoczone, a potem znowu odzywamy
si jednoczenie:
Dzwonia do mnie? pytam. A ona:
Odpowiedziaa ju?

Ty pierwsza mwi.
Widz, e Hana naprawd jest zakopotana. Spoglda na
niebo, potem na mae dziecko stojce po drugiej stronie ulicy w
workowatym kostiumie kpielowym, a potem na dwch
mczyzn adujcych jakie wiadra na ciarwk na
mczyzn adujcych jakie wiadra na ciarwk na
wszystko, tylko nie na mnie.
Zostawiam ci chyba ze trzy wiadomoci.
Nigdy adnej nie dostaam odpowiadam szybko,
czujc mocno bijce serce. W ostatnich tygodniach czuam
wcieko, e Hana nawet nie prbowaa skontaktowa si ze
mn po imprezie; wcieko i bl. Ale powtarzaam sobie, e
tak bdzie lepiej. Powtarzaam sobie, e Hana si zmienia i e
pewnie nie ma mi ju nic do powiedzenia.
Hana patrzy na mnie, jak gdyby prbowaa oceni, czy
mwi prawd.
Carol nie mwia ci, e dzwoniam?
Nie, przysigam. Ulga jest tak ogromna, e mwi to
ze miechem. W tej samej chwili dociera do mnie, jak bardzo za
ni tskniam. Nawet jeli jest na mnie za, jest jedyn osob,
ktra troszczya si o mnie z wasnej woli, a nie z powodu
wizw krwi, poczucia obowizku czy odpowiedzialnoci,
ktrych wag podkrela Ksiga SZZ. Wszyscy inni w moim
yciu: Carol i kuzynostwo, reszta dziewczyn ze szkoy, a nawet
Rachel, spdzali ze mn czas, bo musieli. Nie miaam o tym
pojcia.
Hana nie mieje si. Marszczy tylko brwi.
Nie przejmuj si. To nic takiego.
Hana, posuchaj...
Nie pozwala mi dokoczy.
Powiedziaam, e to nic takiego. Krzyuje rce na
piersi i wzrusza ramionami. Nie wiem, czy mi wierzy czy nie, lecz
nie mam wtpliwoci, e jednak wszystko si zmienio. To wcale
nie mam wtpliwoci, e jednak wszystko si zmienio. To wcale
nie bdzie wielkie, szczliwe pojednanie. A wic zostaa
sparowana?
Jej ton jest teraz uprzejmy, nieco formalny, wic
przybieram podobny.
Z Brianem Scharffem. Przyjam. A ty?
Hana kiwa gow. Kcik jej ust drga niemal
niezauwaalnie.
Z Fredem Hargroveem.
Hargrove? Jak burmistrz?

To jego syn. Kiwa gow Hana, znowu odwracajc


wzrok.
O rany. Gratulacje. Nie umiem ukry podziwu w
swoim gosie. Hana podczas ewaluacji musiaa rzuci komisj na
kolana. Cho to waciwie adna niespodzianka.
Tak, szczciara ze mnie. Jej gos jest zupenie
pozbawiony emocji i trudno mi stwierdzi, czy mwi z
sarkazmem. W kadym razie, czy jest tego wiadoma czy nie,
naprawd ma szczcie.
I oto stao si: chocia stoimy na tej samej pycie zalanego
socem chodnika, mogybymy rwnie dobrze by oddalone o
tysice kilometrw.
Kto zacz w innym miejscu, ten i skoczy w innym mwi
stare powiedzenie, ktre Carol lubi powtarza. Nigdy nie
rozumiaam, jak bardzo jest prawdziwe, a do teraz.
To pewnie dlatego Carol nie przekazaa mi, e Hana
dzwonia. Trzy wiadomoci to troch za duo, by zapomnie, a
dzwonia. Trzy wiadomoci to troch za duo, by zapomnie, a
Carol jest raczej skrupulatna, jeli chodzi o takie rzeczy. Moe
chciaa przyspieszy nieuniknione, doprowadzi nas szybciej do
koca, do miejsca kiedy Hana i ja przestaniemy si przyjani.
Carol wie, e po zabiegu gdy tylko przeszo i nasza wsplna
historia rozluni swoje wizy, gdy tylko nasze wspomnienia
strac swoj moc nie bdziemy ju miay z sob nic
wsplnego. Pewnie prbowaa w ten sposb mnie chroni, tak
jak tylko potrafia najlepiej.
Nie ma sensu jej tego wypomina. Nawet nie bdzie
prbowaa zaprzecza. Rzuci mi tylko jedno z tych swoich
spojrze bez wyrazu i zacytuje powiedzenie z Ksigi SZZ:
Uczucia nie trwaj wiecznie. Czas nie czeka na czowieka, ale
postp czeka, aby czowiek wprowadzi go w ycie.
Wracasz do domu? Hana wci spoglda na mnie,
jakbym bya kim obcym.
Tak odpowiadam. Pokazuj na podkoszulek. Pewnie
powinnam schowa si do rodka, zanim kogo przera swoim
widokiem.
Umiech przemyka przez jej twarz.
Odprowadz ci oznajmia ku mojemu zaskoczeniu.
Przez chwil adna z nas si nie odzywa. Nie jestemy zbyt
daleko od mojego domu i zaczynam si obawia, e ca drog
przejdziemy w milczeniu. Nigdy nie widziaam Hany tak
milczcej i troch mnie to wytrca z rwnowagi.
Skd wracasz? pytam, eby powiedzie cokolwiek.

Hana wzdryga si, jak gdybym wanie wyrwaa j ze snu.


Z East Endu odpowiada. Mam cisy harmonogram
Z East Endu odpowiada. Mam cisy harmonogram
opalania.
Przykada swoj rk do mojej. Ma skr przynajmniej
siedem razy ciemniejsz ni ja moja jest cigle blada, cho
moe nieco bardziej piegowata ni zim.
Ty nie, co? Tym razem umiecha si naprawd.
Mhm, nie. Nie bywam ostatnio na play. Staram si
stumi rumieniec.
Na szczcie Hana tego nie zauwaa, albo przynajmniej nie
komentuje.
Wiem. Szukaam ci.
Naprawd? Spogldam na ni z ukosa.
Hana przewraca oczami. Ciesz si, e zaczyna
zachowywa si normalnie.
To znaczy nie jako intensywnie. Ale byam tam kilka
razy. I nie widziaam ci.
Duo ostatnio pracuj odpowiadam. Nie dodaj, e
tak naprawd po to, by unika East Endu.
Cigle biegasz?
Nie, za gorco.
Ze mn to samo. Pewnie dam sobie spokj do jesieni.
Idziemy jeszcze kilka krokw w milczeniu, a wtedy Hana mruy
oczy, przekrzywiajc gow. I co jeszcze?
Jej pytanie zupenie zbija mnie z tropu.
Co masz na myli, mwic: co jeszcze?
Wanie to, co powiedziaam. Czyli: co jeszcze? No daj
spokj, Lena. To w kocu ostatnie lato, pamitasz? Ostatnie
lato wolnoci i braku obowizkw, bla, bla, bla, czyli tego
lato wolnoci i braku obowizkw, bla, bla, bla, czyli tego
wszystkiego, co dobre. No wic co porabiasz? Gdzie bywasz?
Nic... Nic takiego nie robi. I wanie o to mi chodzi:
trzyma si z dala od kopotw, robi jak najmniej si da, ale
gdy wypowiadam te sowa, robi mi si jako smutno. To lato
zdaje si gwatownie kurczy, zanim miaam szans si nim
nacieszy. Ju prawie sierpie. Przed nami jeszcze tylko pi
tygodni takiej pogody, a potem wiatr zacznie hula nocami, a
licie pozoc si na krawdziach.
A ty? pytam. Mio spdzasz lato?
Jak zwykle. Hana wzrusza ramionami. Tak jak
mwiam, duo chodz na pla. Czasem te opiekuj si
dziemi Farrelw.

Powanie? Marszcz nos. Hana nigdy nie przepadaa


za dziemi. Zawsze twierdzia, e s okropne i klej si jak
cukierki trzymane za dugo w kieszeni.
Hana krzywi si.
Tak, niestety. Moi rodzice stwierdzili, e potrzeba mi
praktyki z zarzdzania domem, czy temu podobne bzdury. Czy
wiesz, e praktycznie odcili mi dopyw gotwki? Jak gdyby
zastanawianie si, jak wyda szedziesit dolarw tygodniowo,
miao mnie nauczy pacenia rachunkw, odpowiedzialnoci czy
czegokolwiek.
Ale po co? Przecie nigdy nie bdziesz musiaa na niczym
oszczdza. Nie chc wyj na rozgoryczon, ale c, wizja
naszej rnej przyszoci znowu wbija si midzy nas klinem.
Po tych sowach zapada cisza. Hana odwraca wzrok,
mruc oczy przed socem. Moe to kwestia przygnbienia, e
tak szybko mija to lato, lecz nagle z zakamarkw pamici
zaczynaj wypywa wyrwane z kontekstu wspomnienia: Hana
otwiera drzwi od azienki tamtego pierwszego dnia w drugiej
klasie, trzyma rce zaoone na piersi i wyrzuca z siebie: to z
powodu twojej mamy?; siedzenie do pnej nocy podczas tych
nielicznych razy, gdy pozwolono nam u siebie nocowa, kiedy
chichotaymy jak wariatki i wyobraaymy sobie, e sparuj
nas z kim znanym, na przykad z prezydentem Stanw
Zjednoczonych czy ktr z gwiazd naszych ulubionych filmw;
bieganie rami w rami, stopy uderzajce o chodnik w jednym
rytmie, podobnym do bicia serca; pywanie na fali i kupowanie
potrjnych gaek lodw w drodze do domu, a potem odwieczne
sprzeczki, ktre s lepsze: waniliowe czy czekoladowe.
Najlepsze przyjaciki od ponad dziesiciu lat, a potem
wszystko przetnie ostrze skalpela, promie lasera i bysk
chirurgicznego noa. Caa nasza historia i jej znaczenie powoli
obojtnieje, odpywa jak odcity ze sznurka balon. Za dwa lata
co ja mwi, za dwa miesice Hana i ja bdziemy si mija
na ulicy i pozdrawia zaledwie skinieniem gowy: obcy ludzie,
obce wiaty, dwie gwiazdy obracajce si w milczeniu,
oddzielone tysicami mil ciemnej przestrzeni.
Segregacja oparta jest na cakowicie zej zasadzie.
Powinno si nas chroni przed ludmi, ktrzy nas kiedy
zostawi, przed tymi wszystkimi, ktrzy znikn lub o nas
zapomn.
Moliwe, e i Han dopada chwila nostalgii, poniewa
Moliwe, e i Han dopada chwila nostalgii, poniewa
nagle mwi:

Pamitasz nasze plany na to lato? I te wszystkie rzeczy,


ktre wreszcie miaymy zrobi?
Odpowiadam bez zastanowienia:
Wama si na basen Spencer Prep...
... i pywa w nim w samej bielinie koczy Hana.
Umiecham si lekko.
Przedosta si na Cherryhill Farms...
... i wyjada syrop klonowy wprost z beczek.
Przebiec ca drog z Hill do starego lotniska.
Zjecha rowerem do Miejsca Samobjcw.
Odnale t lin do hutania, o ktrej mwia nam Sarah
Miller. T nad Fore River.
Wlizgn si do kina i obejrze cztery filmy pod rzd.
Zje cay Monstrualny Deser Lodowy w Maes.
Teraz ju umiecham si szeroko, tak samo jak Hana. Zaczynam
cytowa: Ogromny deser lodowy tylko dla posiadaczy
nieposkromionego apetytu, zoony z trzynastu gaek lodw,
bitej mietany i karmelu...
Hana wchodzi mi w sowo:
I z wszystkimi dodatkami, o ktrych zamarz wasze mae
potwory!
Obie wybuchamy miechem. Czytaymy t reklam chyba
setki razy. Planowaymy powtrny atak na Monstrualny Deser
Lodowy od czwartej klasy: to wanie wtedy zrobiymy
pierwsze podejcie. Hana zabraa mnie tam w swoje urodziny, a
potem obie spdziymy reszt wieczoru na pododze jej azienki,
potem obie spdziymy reszt wieczoru na pododze jej azienki,
trzymajc si za brzuch, chocia udao nam si wcisn zaledwie
siedem z trzynastu gaek.
Dochodzimy do mojej ulicy. Kilkoro dzieci gra na rodku
drogi w prowizoryczn pik non: kopi pust puszk,
wydzierajc si przy tym wniebogosy, a ich brzowe ciaa a
lni od potu. Widz pomidzy nimi Jenny. Na moich oczach
jaka dziewczynka wpada na ni, a Jenny odwraca si i popycha
j na ziemi. Tamta zanosi si paczem, nikt jednak nie wychodzi
z domu, nawet gdy gos maej si wzmaga i przechodzi w
piskliwe wycie podobne do syreny. W ktrym oknie porusza
si zasona albo moe cierka poza tym ulica jest spokojna,
nieruchoma.
Z caego serca pragn, aby ten dobry nastrj trwa dalej,
chc naprawi wszystko midzy sob a Han, nawet jeli w gr
wchodzi tylko miesic.
Posuchaj, Hana. Mam wraenie, e przeciskam sowa

obok ogromnej guli w gardle. Jestem prawie tak samo


zdenerwowana jak przed ewaluacj. Dzi wieczorem
puszczaj w parku Detektywa bez perspektyw. Dwa filmy pod
rzd, z Michaelem Wynnem. Jeli chcesz, moemy i.
Detektyw bez perspektyw jest seri, ktr obie uwielbiaymy
oglda w dziecistwie, o przygodach synnego detektywa, w
rzeczywistoci niezbyt bystrego, oraz jego psa-asystenta, ktry
rozwizywa zagadki kryminalne za swojego pana. W roli
gwnej pojawiao si wielu aktorw, ale naszym ulubionym by
Michael Wynn. Gdy byymy mae, modliymy si, by nas z nim
sparowano.
sparowano.
Dzi wieczorem? Umiech Hany blednie, a ja czuj
gwatowny skurcz w odku. Boe, jaka jestem gupia.
Pocieszam si tylko, e to ju bez znaczenia.
Jeli nie moesz, to w porzdku. Nie ma problemu. Tak
tylko sobie pomylaam dodaj szybko, odwracajc wzrok,
eby nie zobaczya rozczarowania w moich oczach.
Nie, to znaczy, chciaabym, ale... Hana bierze gboki
oddech. Mam do tej dziwnej, sztucznej atmosfery, ktra
panuje midzy nami. Tak waciwie wybieram si na imprez
i poprawia si szybko to znaczy umwiam si gdzie z
Angelik Marston.
Nagle czuj w rodku pustk, jak gdyby mnie wydrono.
To niesamowite, e sowa potrafi zrobi co takiego, po prostu
poszarpa ci wntrznoci. Kije i kamienie mog obi moje
ciao, ale sowa nigdy mnie nie zrani. Co za bzdura.
Od kiedy zadajesz si z Angelik Marston?
Znowu nie chciaam zabrzmie zgorzkniale, ale troch za
pno uwiadamiam sobie, e zachowuj si jak marudna
modsza siostra alca si, e zostaa wykluczona z gry.
Przygryzam warg i odwracam si, wcieka na siebie.
Wiesz, ona wcale nie jest taka za mwi Hana agodnie.
Sysz w jej gosie wspczucie i to jest gorsze ni wszystko inne.
Niemal chciaabym, ebymy na siebie znowu krzyczay, tak jak
wtedy w jej domu, nawet to byoby lepsze ni ten ostrony ton,
to obchodzenie si z drug osob jak z jajkiem. Ona wcale nie
jest nadta. Przypuszczam, e jest po prostu niemiaa.
jest nadta. Przypuszczam, e jest po prostu niemiaa.
Angelica Marston zdaa teraz do czwartej klasy. Hana
nabijaa si ze sposobu, w jaki nosia mundurek zawsze
idealnie wyprasowany i bez ani jednej plamki, do tego rwniutko
uoony konierzyk i spdnica dokadnie do kolan. Hana mwia,

e Angelica Marston zadziera nosa, poniewa jej ojciec jest


naukowcem, szych w laboratorium. Ona dosownie w ten
sposb chodzia, z gow do gry i zadartym nosem.
Kiedy jej nienawidzia wyrywa mi si piskliwie.
Sowa najwyraniej nie czekaj na pozwolenie, zanim wyjd z
moich ust.
Nie chodzi o to, e jej nienawidziam odpowiada Hana
tonem, jak gdyby prbowaa objani algebr dwulatkowi. Po
prostu jej nie znaam. Zawsze mylaam, e to suka, wiesz? Przez
te ciuchy i ca reszt. Ale to sprawka jej rodzicw. S strasznie
wymagajcy, nadopiekuczy i w ogle. Hana krci gow.
Ona wcale taka nie jest. Jest... inna.
Przez chwil czuj, jak sowo to wibruje w powietrzu: inna.
Przez chwil mam przed oczami obraz Hany i Angeliki,
trzymajcych si pod rami, tumicych miech i przemykajcych
ulicami po godzinie policyjnej: Angelica jest pikna, zabawna i
pozbawiona lku tak jak Hana. Staram si wygna z gowy ten
obraz. Na ulicy jaki dzieciak kopie z caej siy w puszk, ktra
lduje pomidzy dwoma wgniecionymi koszami na mieci
ustawionymi w pewnej odlegoci: gol. Poowa dzieci zaczyna
skaka do gry i wyrzuca w gr pici. Pozostae, w tym
Jenny, gestykuluj i wrzeszcz, e by spalony. Po raz pierwszy
dociera do mnie, jak okropnie musi wyglda moja ulica w
dociera do mnie, jak okropnie musi wyglda moja ulica w
oczach Hany: wszystkie domy cinite jeden tu przy drugim, w
poowie brakuje szyb, ganki uginajce si porodku jak stare,
wysuone materace. To cakowicie inny obraz ni czyste,
spokojne ulice West Endu, ciche, lnice samochody, bramy i
zielone ywopoty.
Moesz tam dzi wpa mwi Hana cicho.
Zalewa mnie fala nienawici. Nienawici do wasnego ycia,
do jego ogranicze i ciasnoty. Nienawici do Angeliki Marston, z
jej tajemniczym umiechem i bogatymi rodzicami. Nienawici do
Hany, przede wszystkim za to, e jest tak gupia, beztroska i
uparta, oraz za to, e wyrzucia mnie z serca, zanim byam na to
gotowa. I pod tymi wszystkimi warstwami jest co jeszcze, biae
rozgrzane ostrze alu i goryczy byskajce gdzie gboko w
rodku mnie. Nie potrafi tego nazwa ani nawet skupi si na
tym wyranie, ale wiem, e wanie to jest najwaniejsze rdo
mojej wciekoci.
Dziki za zaproszenie odpowiadam, nie trudzc si
nawet, by ukry sarkazm w gosie. Zapowiada si na niez
zabaw. Chopcy te tam bd?

Hana albo nie dostrzega mojego tonu w co raczej wtpi


albo postanawia go ignorowa.
Gwnie o to w tym wszystkim chodzi odpowiada z
kamienn twarz. No i o muzyk.
Muzyk? powtarzam, nie potrafic ukry ciekawoci.
Jak ostatnim razem?
Twarz Hany rozjania si.
Tak. To znaczy nie do koca. Bdzie gra inny zesp. Ci
Tak. To znaczy nie do koca. Bdzie gra inny zesp. Ci
ludzie s podobno fantastyczni, nawet lepsi ni ci co ostatnio.
Milknie na chwil, po czym powtarza cicho: Mogaby z nami
i.
Pomimo wszystko przez chwil rozwaam jej propozycj.
Przez kilka dni po imprezie w Roaring Brook Farms strzpy
tamtej muzyki chodziy za mn wszdzie: syszaam je lecce z
wiatrem, syszaam, jak wypiewywa je ocean, syszaam je w
jku cian domu. Czasem budziam si w rodku nocy, caa
mokra od potu, z bijcym sercem, syszc w uszach tamte nuty.
Ale za kadym razem, kiedy prbowaam wiadomie
przypomnie sobie ca melodi lub zanuci kilka dwikw, nie
byam w stanie.
Hana spoglda na mnie z nadziej, czekajc na odpowied.
Przez chwil naprawd zalewa mnie fala ciepa. Chciaabym j
uszczliwi, tak jak zawsze to robiam, chciaabym zobaczy,
jak wydaje okrzyk radoci, jak wyrzuca rk w gr i posya mi
jeden ze swoich synnych umiechw. Zaraz potem
przypominam sobie, e teraz ma przecie Angelik Marston i co
chwyta mnie za gardo, a wiadomo, e zaraz sprawi jej
zawd, dostarcza mi chorej satysfakcji.
Myl, e sobie daruj odpowiadam. W kadym
razie dziki za zaproszenie.
Hana wzrusza ramionami, chcc pokaza, e jest jej
wszystko jedno.
Jeli zmienisz zdanie... Sili si na umiech, ale nie potrafi
go utrzyma duej ni sekund. Tanglewild Lane. Deering
go utrzyma duej ni sekund. Tanglewild Lane. Deering
Highlands. Wiesz, gdzie mnie znale.
Deering Highlands. No jasne. Na tych wzgrzach w gbi
ldu znajduje si opuszczone osiedle. Dziesi lat temu rzd
odkry sympatykw i, o ile mona wierzy plotkom, nawet
kilku Odmiecw zamieszkujcych wsplnie jedn z
tamtejszych willi. To bya wielka afera. Nalot by efektem
rocznej infiltracji i w jego wyniku czterdzieci dwie osoby zostay

stracone, a kolejnych sto wtrcono do Krypt. Od tamtej pory


Deering Highlands jest miastem widmem przeznaczone do
rozbirki, omijane szerokim ukiem, zapomniane przez Boga i
ludzi.
Okej. Ty te wiesz, gdzie mnie znale. Wskazuj
niedbaym gestem na ulic.
Jasne. Hana wbija wzrok w ziemi i przeskakuje z
jednej nogi na drug. Nie mamy sobie ju nic do powiedzenia,
ale nie potrafi po prostu odwrci si na picie i odej.
Ogarnia mnie okropne przeczucie, e to moe ostatni raz, kiedy
widzimy si z Han przed zabiegiem. Strach apie mnie za gardo.
Chciaabym teraz cofn t rozmow, cofn wszystkie
zoliwoci, wyzna, e za ni tskni i chc, bymy nadal byy
najlepszymi przyjacikami. Gdy otwieram usta, by to
powiedzie, Hana egna mnie szybkim ruchem i mwi:
No to dobra. Do zobaczenia gdzie w okolicy. I
zamyka mi usta.
Okej, do zobaczenia.
Hana odchodzi. Pragn chocia odprowadzi j wzrokiem.
Pragn zapamita jej chd, odcisn w mzgu obraz takiej
Pragn zapamita jej chd, odcisn w mzgu obraz takiej
Hany jak teraz. Gdy obserwuj j w ostrym socu, jak idzie
niepewnym krokiem, jej sylwetka zlewa si w mojej gowie z
inn, z cieniem przemykajcym w ciemnoci w stron klifu i ju
nie wiem, na kogo teraz spogldam. Krawdzie wiata
rozmazuj si i czuj gwatowny cisk w gardle, wic odwracam
si i ruszam szybko w stron domu.
Lena! sysz jej krzyk, gdy ju prawie jestem w bramie.
Odwracam si z bijcym sercem, z nadziej, e moe ona
to powie. Tskniam za tob. Wrmy do tego, co byo.
Nawet z odlegoci kilkunastu metrw widz, e Hana
walczy z sob. Jednak po chwili tylko macha rk i woa:
Nie, ju nic.
Tym razem, gdy si odwraca, jej krok nie jest ju
niepewny. Idzie szybko przed siebie, a potem znika za rogiem.
Czego si spodziewaam?
Bo wanie w tym rzecz: teraz ju nie ma odwrotu.

13
Zanim remedium zostao udoskonalone,
proponowano je ludziom tylko na zasadzie testu.
Ryzyko byo ogromne. W owym czasie jeden na stu
pacjentw umiera po zabiegu z powodu zaniku

funkcji mzgu.
Mimo to ludzie masowo zgaszali si do szpitali,
domagajc si remedium. Koczowali przez wiele dni
domagajc si remedium. Koczowali przez wiele dni
przed laboratoriami z nadziej, e zwolni si miejsce
w kolejce oczekujcych na zabieg.
Te lata s rwnie znane jako Lata Cudw z powodu
liczby osb, ktre zostay uzdrowione, i liczby istnie
ludzkich, ktrym nadano peni, oraz liczby dusz
wycignitych z otchani choroby.
A jeli byy osoby, ktre zmary na stole
operacyjnym, to odday ycie za suszn spraw i nikt
nie powinien ich aowa.
E.D. Thompson, Lata Cudw.
Wczesne badania nad remedium,
[w:] Krtka historia Stanw Zjednoczonych Ameryki, s. 87

Gdy wchodz do domu, w rodku jest jeszcze gorcej ni


zazwyczaj: uderza mnie wilgotna, duszna ciana upau. Pewnie
Carol gotuje. Wszdzie czu smaone miso i przyprawy ta
wo zmieszana z typowymi dla lata zapachami potu i pleni
przyprawia mnie o mdoci. Przez ostatnich kilka tygodni
jadalimy na ganku tylko lekkie kolacje: saatki z makaronem,
wdliny i kanapki ze sklepu wujka.
Gdy mijam kuchni, Carol wystawia z niej gow. Twarz
ma czerwon i mokr, a pod pachami ciemne plamy potu na
jasnoniebieskiej bluzce niczym granatowe pksiyce.
Id si przebierz mwi. Rachel i David bd tu lada
chwila. Na mier zapomniaam, e moja siostra z mem mieli dzi
Na mier zapomniaam, e moja siostra z mem mieli dzi
wpa na kolacj. Widuj Rachel maksymalnie cztery, pi razy
w roku. Kiedy byam modsza, zwaszcza zaraz po jej
wyprowadzce z domu, odliczaam dni do jej odwiedzin. Nie
sdz, ebym wtedy rozumiaa w peni istot zabiegu i to, co on
oznacza dla niej, dla mnie, dla nas. Wiedziaam, e bdzie
bezpieczna, wolna od Thomasa i od choroby, ale nic wicej.
Mylaam, e caa reszta zostanie taka jak dawniej. Mylaam, e
gdy wpadnie do nas z wizyt, bdzie znowu jak za starych
dobrych czasw, e bdziemy urzdza sobie nasze
skarpetkowe potacwki, e wemie mnie na kolana, zacznie
zaplata warkocz i opowiada bajki o odlegych miejscach i
wiedmach, ktre mogy zmienia si w zwierzta. Tymczasem
ona tylko przejechaa mi rk po gowie, gdy przekroczya prg,
i uprzejmie bia brawo, gdy Carol kazaa mi recytowa tabliczk
mnoenia.

Twoja siostra jest ju dorosa powiedziaa mi ciotka,


gdy spytaam, dlaczego Rachel ju si ze mn nie bawi. Kiedy
sama zobaczysz, jak to jest.
Potem przestaam zwraca uwag na dopisek, ktry
pojawia si co kilka miesicy w kuchennym kalendarzu: wizyta
R.
Podczas kolacji tematem numer jeden jest Brian Scharff
m Rachel, David, pracuje ze znajomym jego kuzyna, czuje si
zatem ekspertem w kwestii caej rodziny oraz Regional
College of Portland, gdzie jesieni zaczynam studia. Pierwszy raz
w yciu bd mie zajcia z chopakami, ale Rachel mwi,
w yciu bd mie zajcia z chopakami, ale Rachel mwi,
ebym si nie martwia.
Nawet ich nie zauwaysz, tak bdziesz zajta prac i
nauk.
Zreszt jest tam ochrona dodaje Carol. I wszyscy
studenci s sprawdzeni. Co ma oznacza: wszyscy s
wyleczeni.
Na myl przychodzi mi wtedy Alex i o mao nie wypalam:
nie wszyscy.
Kolacja przeciga si grubo po godzinie policyjnej. Gdy
Carol pomaga mi posprzta ze stou, jest prawie jedenasta, a
Rachel i jej m nawet nie zbieraj si do wyjcia. To kolejna
rzecz, ktrej nie mog si doczeka za trzydzieci sze dni nie
bd si ju musiaa przejmowa godzin policyjn.
Po kolacji wujek i David wychodz na ganek. David
przynis dwa cygara tanie, bo tanie, ale jednak i zapach
dymu, sodki, korzenny i nieco oleisty, wpywa przez okna,
zlewajc si z ich gosami, i wypenia dom bkitn mgiek.
Rachel i Carol zostaj w jadalni, pijc lurowat kaw, ktra ma
bury kolor starych pomyj. Z gry dochodzi mnie szybki tupot.
To Jenny jak zwykle dokucza Grace, dopki jej si to nie
znudzi, a potem pooy si do ka, za jak osa, pozwalajc, by
nuda i monotonia kolejnego dnia ukoysay j do snu.
Zmywam naczynia, ktrych jest dzi o wiele wicej ni
zwykle. Carol przygotowaa na ten wieczr zup
(marchewkow, gorc, ktr wszyscy przeykalimy zlani
potem), duszon woowin w czosnku i przywide szparagi,
prawdopodobnie wygrzebane z samego dna kosza na warzywa,
prawdopodobnie wygrzebane z samego dna kosza na warzywa,
a do tego podaa kilka czerstwych ciastek. Uczucie sytoci w
odku, ciepo wody na nadgarstkach i okciach, znajome rytmy
rozmowy, tupot stp na grze, ciki niebieski dym wszystko

to dziaa na mnie usypiajco. Carol wreszcie przypomina sobie,


by zapyta o dzieci Rachel, a ta rozwodzi si nad ich
dokonaniami, jak gdyby recytowaa list, ktr niedawno, nie
bez trudu, wykua na pami Sara ju czyta, a Andrew
powiedzia swoje pierwsze sowo, cho ma dopiero trzynacie
miesicy.
Ogaszam stan wyjtkowy. Trwa obawa na wrogw
pastwa. Prosz wykonywa wszystkie polecenia i nie stawia
oporu...
Gos huczcy na zewntrz budzi mnie z odrtwienia. Rachel
i Carol natychmiast przerywaj rozmow i nasuchuj. Nie sysz
te Davida ani wujka Williama. Nawet Jenny i Grace przestay
szale na grze.
Z ulicy dochodzi przerywany szum, tupot setek cikich
butw idcych w jednym rytmie i ten okropny gos wzmocniony
przez megafon:
Ogaszam stan wyjtkowy. Trwa obawa na wrogw
pastwa. Prosz przygotowa dokumenty...
Obawa. Moje myli natychmiast biegn ku Hanie, ku
tamtej imprezie. W gowie zaczyna mi si krci i musz si
przytrzyma blatu.
Dosy wczenie jak na obaw. Sysz spokojny gos
Carol z jadalni. Ostatnia bya kilka miesicy temu, o ile dobrze
kojarz.
kojarz.
Osiemnastego lutego mwi Rachel. Pamitam
dokadnie. David i ja musielimy wyj z dziemi na zewntrz.
Byy wtedy jakie problemy z SWD. Stalimy na niegu przez
p godziny, zanim nas sprawdzili. Potem Andrew przez dwa
tygodnie chorowa na zapalenie puc. Opowiada t histori, jak
gdyby chodzio o jakie drobne problemy w pralni
samoobsugowej, na przykad o zgubion skarpetk.
To byo tak dawno temu? Carol wzrusza ramionami i
upija yk kawy.
Gosy, tupot, szum krtkofalwek sycha je coraz bliej.
Oddziay kontrolne poruszaj si jak jeden m, od domu do
domu czasem sprawdzaj kady dom na wybranej ulicy,
czasem omijaj cae przecznice, a czasem wchodz do co
drugiego. Nie ma reguy. Albo przynajmniej nie powinno by. W
kadym razie niektre domy s sprawdzane czciej ni inne.
Nawet jeli nie jest si na licie podejrzanych, mona
skoczy na mrozie, tak jak Rachel i jej m, podczas gdy
porzdkowi i policja bd sprawdzali twoj tosamo. Albo,

co gorsza, wpadn do twojego domu, zaczn rozwala ciany i


szuka ladw podejrzanej dziaalnoci. Prawa wasnoci s na
t noc zawieszone. Waciwie wikszo praw nie dziaa w noc
obawy.
Wszyscy syszeli przeraajce opowieci: o ciarnej
kobiecie rozebranej do naga i sprawdzanej na oczach
wszystkich, o ludziach wtrcanych do wizienia na dwa lub trzy
lata za samo spojrzenie na policjanta w niewaciwy sposb lub
lata za samo spojrzenie na policjanta w niewaciwy sposb lub
za prb zablokowania wejcia porzdkowym do jakiego
pomieszczenia.
Ogaszam stan wyjtkowy. Trwa obawa na wrogw
pastwa. Jeli poprosi si was o wyjcie przed dom, upewnijcie
si, e macie z sob wszystkie dokumenty, w tym dowody dzieci
powyej szeciu miesicy. Kady, kto bdzie stawia opr,
zostanie zatrzymany i zabrany na przesuchanie. Kady, kto si
ociga, bdzie oskarony o utrudnianie pracy subom
porzdkowym...
Na kocu ulicy. A potem kilka domw od nas... dwa
domy od nas... Nie. Dom obok. Sysz ujadanie psa ssiadw, a
potem przepraszajcy gos pana Richardsona. Znowu
szczekanie, a potem kto (porzdkowy?) mruczy co pod
nosem i sysz jaki omot. Po nim za skowyt oraz inny gos:
Nie musiae zabija bydlaka. I odpowied: Bo co? Pewnie i
tak mia pchy.
Na chwil nastpuje cisza: od czasu do czasu sycha
jedynie szum krtkofalwek, szmer przekadanych papierw,
kto podaje do telefonu numery identyfikacyjne.
A potem:
Wszystko w porzdku. Jest pan w rejestrze. I znowu
tupot cikich butw.
Pomimo caej pewnoci siebie nawet Rachel i Carol
sztywniej, gdy sycha kroki obok naszych drzwi. Widz
pobielae knykcie ciotki zacinite na filiance, a mnie samej
serce skacze w piersi jak konik polny.
Patrol mija nasz dom. Rachel wydaje z siebie gone
Patrol mija nasz dom. Rachel wydaje z siebie gone
westchnienie ulgi, gdy sycha, jak porzdkowi wal do
nastpnych drzwi.
Otwiera! Kontrola!
Filianka Carol powraca ze szczkiem na spodek.
To gupie, prawda? mwi z wymuszonym miechem.
Nawet jeli czowiek nie ma nic na sumieniu, i tak si denerwuje.

Czuj w rce tpy bl i uwiadamiam sobie, e wci


trzymam si kurczowo blatu jak deski ratunku. Nie potrafi si
rozluni, nie potrafi si uspokoi, nawet gdy tupot krokw
cichnie, a gos z megafonu staje si coraz bardziej niewyrany, a
wreszcie zupenie niezrozumiay. Cay czas mam przed oczami
oddziay nalotowe czasami jednej nocy jest ich pidziesit
ktre krc si po Portland niczym rj owadw, otaczaj miasto
jak woda spywajca kaskad do wiru, porywajc za sob
kadego, kto stanie na ich drodze, i oskarajc o ze zachowanie
lub nieposuszestwo nawet tych ludzi, ktrym nic nie mona
zarzuci.
Gdzie tam daleko taczy umiechnita Hana, wiruje z
rozpuszczonymi wosami, wok niej cisn si chopcy, a
zakazana muzyka dudni z gonikw. Zwalczam okropne uczucie
mdoci. Nie chc nawet myle, co si z ni stanie co si
stanie z nimi wszystkimi jeli zostan zapani.
Pozostaje mi tylko nadzieja, e nie dotara jeszcze na
imprez. Moe za dugo si przygotowywaa co jest do
prawdopodobne, bo Hana zawsze si spnia i bya jeszcze w
domu, gdy zacza si obawa. Nawet ona nie wyszaby z domu
podczas obawy. To samobjstwo.
podczas obawy. To samobjstwo.
Ale Angelica Marston i wszyscy inni... Ci, ktrzy chcieli
tylko posucha muzyki...
Myl o tym, co powiedzia Alex tamtego wieczoru, kiedy
wpadam na niego w Roaring Brook Farms: przyszedem
posucha muzyki, jak wszyscy inni.
Prbuj przegna z umysu ten obraz i powtarzam sobie, e
to nie mj problem. Powinnam si wrcz cieszy, jeli wszyscy
zostan nakryci i trafi za kratki. To, co robi, jest niebezpieczne
nie tylko dla nich, ale i dla nas wszystkich: to wanie tak wylga
si choroba.
Jednak co gboko we mnie ukryte, ta uparta cz, ktra
powiedziaa szary podczas pierwszej ewaluacji, nie daje mi
spokoju. No i co z tego? mwi. Chcieli po prostu posucha
muzyki. Prawdziwej muzyki nie nijakich piosneczek,
grywanych podczas koncertw Lata z Muzyk, z nudnym
rytmem i pogodn, radosn melodi. Nie robi nic zego.
Przypominaj mi si jeszcze inne sowa Aleksa: nikt tu
nikomu nie robi krzywdy.
Poza tym zawsze istnieje prawdopodobiestwo, e akurat
dzi Hana si nie spnia i bawi si tam w bogiej
niewiadomoci, e obawa zaciska krg wok niej. Musz

mocno zamkn oczy, aby uwolni si od wizji, jak spadaj na


ni dziesitki ciosw. Jeli nie wrzuc jej do wizienia, to od razu
zacign do laboratorium i poddadz zabiegowi jeszcze przed
witem, nie zwaajc na zwizane z tym ryzyko.
Jakim cudem mimo gonitwy myli i szaleczego wirowania
kuchni udaje mi si umy wszystkie naczynia. A take podj
decyzj.
Musz tam i. Musz j ostrzec.
Musz ostrzec ich wszystkich.
Zanim Rachel i David wyszli i wszyscy trafili do ek,
zrobia si pnoc. Kada mijajca sekunda zdaje si mczarni.
Mog jedynie mie nadziej, e sprawdzanie domw na
pwyspie potrwa duej ni zwykle i minie troch czasu, nim
patrole dotr do Deering Highlands. Zreszt moe postanowili
pomin tamten teren. Jeeli wzi pod uwag to, e wikszo
tamtejszych domw jest pusta, zawsze istnieje taka moliwo.
Poniewa jednak Deering Highlands byo wylgarni ruchu
oporu, wydaje si to mao prawdopodobne.
Wymykam si z ka, nie zawracajc sobie gowy
przebieraniem spodni od piamy ani podkoszulka, ktre i tak s
czarne. A potem wkadam czarne buty i chocia jest chyba ze
sto stopni, wycigam z szafy czarn czapk. Dzi wieczorem s
potrzebne wszystkie rodki ostronoci.
Kiedy ju mam otworzy drzwi od sypialni, sysz za sob
cichy jk, co jak miauczenie kota. Odwracam si. Grace siedzi
na ku i patrzy na mnie.
Przez chwil po prostu spogldamy na siebie. Jeli Grace
wyjdzie z ka albo narobi haasu, na pewno obudzi Jenny, a
wtedy jestem skoczona, ugotowana, zaatwiona na amen.
Zastanawiam si, co mogabym powiedzie, eby j uspokoi,
Zastanawiam si, co mogabym powiedzie, eby j uspokoi,
prbuj wymyli jakie kamstwo, ale wtedy zdarza si cud:
Grace po prostu kadzie si z powrotem do ka i zamyka oczy.
I chocia jest bardzo ciemno, mogabym przysic, e na jej
twarzy bka si delikatny umiech. Kamie spada mi z serca.
Stwierdzam teraz, e jest jaka pozytywna strona tego, e
Gracie nie mwi z pewnoci na mnie nie doniesie.
Wymykam si na ulic bez problemw, nawet pamitam,
eby omin trzeci od koca stopie, ktry ostatnim razem
zaskrzypia tak gono, e byam pewna, i obudziam Carol.
Po wrzawie obawy ulica wydaje si teraz nienaturalnie
cicha i spokojna. Wszystkie okna s ciemne, rolety spuszczone,
jakby kady dom chcia odwrci si od ulicy lub unie

ramiona, by uchroni si przed wcibskimi spojrzeniami. Obok


mnie przelatuje zabkany kawaek czerwonego papieru,
niesiony wiatrem jak kpy trawy na starych westernach.
Rozpoznaj w nim ogoszenie stanu wyjtkowego,
obwieszczenie pene niemoliwych do wymwienia sw
legitymizujcych tymczasowe zawieszenie praw obywatelskich.
Gdyby nie to, byaby to noc jak kada inna kolejna cicha,
spokojna, zwyczajna noc.
Tyle e z wiatrem dolatuje mnie odlegy stukot cikich
butw i przecige zawodzenie, jakby kto paka. Dwiki te s
tak ciche, e mona by je niemal pomyli z szumem oceanu i
wyciem wiatru. Niemal.
Patrole przesuny si dalej.
Kieruj si szybko w stron Deering Highlands. Boj si
wzi rower, plakietka odblaskowa na koach mogaby
wzi rower, plakietka odblaskowa na koach mogaby
przycign uwag. Nie myl o tym, co robi, nie myl o
konsekwencjach, jeli zostan zapana. Nie wiem, skd ten
przypyw miaoci. Nigdy, przenigdy nie pomylaabym, e
znajd w sobie tyle odwagi, by opuci dom w noc obawy.
Chyba Hana mylia si co do mnie. Chyba nie boj si
przez cay czas.
Gdy mijam lecy na chodniku czarny worek na mieci,
zatrzymuje mnie ciche skomlenie. Odwracam si,
zaniepokojona. Nic. I znw ten sam dwik: dziwny, przecigy
jk, od ktrego przechodz mnie ciarki. A wtedy worek si
porusza.
Tyle e to nie worek na mieci. To Riley, czarny kundel
Richardsonw.
Robi w jego stron kilka chwiejnych krokw. Wystarczy
mi jedno spojrzenie, by stwierdzi, e pies dogorywa. Jest cay
pokryty kleist, lnic, czarn mazi krwi, jak si okazuje,
gdy podchodz bliej. To wanie dlatego w ciemnoci
pomyliam jego futro ze liskim, czarnym plastikowym workiem.
Ley z rozbit gow, z jednym okiem przycinitym do
chodnika, drugie ma otwarte. Z nosa cieknie mu krew, czarna
i lepka.
Przypomina mi si gos porzdkowego: pewnie i tak ma
pchy, i oskot, ktry nastpi zaraz potem.
Riley spoglda na mnie niemal jak czowiek, z tak aoci
i takim wyrzutem, jakby chcia rzec: ty mi to zrobia. Czuj
wzbierajc fal mdoci. Mam ochot przyklkn i wzi go w
ramiona albo ciera z niego krew wasnym ubraniem. Jednak

ramiona albo ciera z niego krew wasnym ubraniem. Jednak


jestem jak sparaliowana. Nie mog si ruszy.
Wtedy caym jego ciaem wstrzsaj drgawki, a potem pies
nieruchomieje.
Parali ustpuje natychmiast. Cofam si chwiejnym
krokiem, czujc nagy przypyw goryczy i nienawici. Zataczam
si jak wtedy, kiedy upiymy si z Han, zupenie tracc
kontrol nad ciaem. Gniew i obrzydzenie przepeniaj mnie tak
bardzo, e a chce mi si krzycze.
Znajduj obok kontenera zgnieciony karton na mieci i
przykrywam nim ciao Rileya. Staram si nie myle o robakach,
ktre do rana zagnied si w jego ciele. Z zaskoczeniem
stwierdzam, e zy cisn mi si do oczu. Ocieram je wierzchem
doni. A gdy wyruszam w stron Deering Highlands, powtarzam
w mylach tylko jedno sowo: przepraszam, przepraszam,
przepraszam. Jak mantr, albo jak modlitw.
Obawy maj jedn dobr stron: s gone. Musz tylko
przystawa co jaki czas i nasuchiwa krokw, szumu
krtkofalwek i megafonw. Staram si kluczy, wybiera
boczne uliczki, ktre zostay ominite albo ju byy
skontrolowane. lady przejcia patroli s wszdzie:
przewrcone kosze i kontenery, mieci wysypane na ulic, sterty
starych paragonw, podarte listy, gnijce warzywa, jakie
cuchnce obrzydlistwo wol nie wiedzie, co to jest i
czerwone obwieszczenia pokrywajce wszystko jak warstwa
czerwone obwieszczenia pokrywajce wszystko jak warstwa
kurzu. Podeszwy mam liskie od stpania po tym, a w
niektrych miejscach musz wyciga rce na boki jak
linoskoczek, eby utrzyma rwnowag. Mijam kilka domw
oznaczonych wielkim znakiem X, czarn farb chlapnit po
cianach, w ktrych okna ziej ciemnoci jak rana. Serce
podchodzi mi do garda. Ich mieszkacw uznano za wichrzycieli
lub wrogw pastwowych. Ciepy wiatr gwidcy na ulicach
niesie pacz i jki oraz szczekanie psw. Staram si nie myle o
Rileyu. Trzymam si ciemnych zakamarkw, przemykam od
jednego kontenera na mieci do nastpnego. Czuj pot
gromadzcy mi si na karku i pod pachami, nie tylko od upau.
Wszystko wydaje si dziwne, groteskowo znieksztacone:
niektre ulice migocz szkem rozbitych szyb, w powietrzu unosi
si zapach spalenizny.
Gdy wychodz na Forest Avenue, w tym samym czasie z
drugiej strony skrca w ni grupa porzdkowych. Szybko si
cofam, przywieram pasko do ciany sklepu, a potem powoli

wracam w kierunku, z ktrego przyszam. Moliwo, e


ktrykolwiek z porzdkowych mnie zauway, jest niewielka
dzielia nas caa dugo ulicy, a do tego jest ciemno cho oko
wykol ale mimo to moje serce dugo nie moe wrci do
normalnego rytmu. Czuj si, jak gdybym graa w jak
skomplikowan gr wideo albo prbowaa rozwiza bardzo
trudne zadanie matematyczne: jedna dziewczyna prbuje unikn
czterdziestu patroli zoonych z pitnastudwudziestu osb,
rozlokowanych w promieniu jedenastu kilometrw. Jeli musi
rozlokowanych w promieniu jedenastu kilometrw. Jeli musi
pokona 3,4 kilometra przez centrum miasta, jakie jest
prawdopodobiestwo, e obudzi si jutro w wiziennej celi?
Mona zaokrgli liczb pi do dwch miejsc po przecinku.
Przed wykryciem gniazda ruchu oporu Deering Highlands
byo jednym z przyjemniejszych obszarw Portland. Domy byy
due i nowe w kadym razie jak na Maine, co oznacza, e
zostay zbudowane w cigu ostatnich stu lat otoczone bramami
i ywopotami, przy ulicach, ktrych nazwy kojarz si z
przyrod. Wprawdzie niektre domy wci s zamieszkiwane
przez biedakw, ktrzy nie mog sobie pozwoli na
przeprowadzenie si gdzie indziej albo nie dostali pozwolenia na
nowe osadnictwo, ale wikszo okolicy opustoszaa
cakowicie. Nikt nie chcia tu zosta. Nikt nie chcia by
kojarzony z ruchem oporu.
Najdziwniejsz rzecz w Deering Highlands jest to, w
jakim popochu je opuszczono. Wci mona tu zobaczy
rdzewiejce w trawie zabawki i samochody zaparkowane na
podjazdach, chocia wikszo z nich zostaa rozebrana i
ogoocona z drogocennych czci i wygldaj teraz niczym
szkielety wyarte przez gigantyczne myszoowy. Domy chyl si
z wolna ku zaronitym trawnikom, a cay teren robi wraenie
samotnego zwierzcia zostawionego na pastw losu.
Normalnie wosy stawayby mi dba ju w samym
ssiedztwie Deering Highlands. Wiele osb mwi, e to miejsce
przynosi pecha, tak samo jak niewstrzymywanie oddechu
podczas przechodzenia przez cmentarz. Ale dzi, kiedy tu
wreszcie docieram, mam ochot taczy z radoci. Wszystko
wreszcie docieram, mam ochot taczy z radoci. Wszystko
jest ciemne, ciche i spokojne: ani jednego obwieszczenia o
obawie w zasigu wzroku, ani szmeru rozmowy czy odgosu
cikich butw na chodniku. Patrole jeszcze tu nie dotary. Moe
wcale nie dotr.
Skoro nie musz si ju trzyma ciemnych zaukw ani

porusza si bezszelestnie, zaczynam biec. Deering Highlands to


dosy duy labirynt krtych ulic, wszystkie wygldaj dziwnie
podobnie, a domy wyaniaj si nagle z ciemnoci jak statki
osiade na mielinie. Trawniki zarosy przez lata, drzewa
wycigaj powykrcane gazie w stron nieba i rzucaj
dziwaczne cienie na owietlony blaskiem ksiyca chodnik.
Zgubiam si na Lilac Way jakim cudem zatoczyam pene
koo i znalazam si drugi raz na tym samym skrzyowaniu ale
gdy skrcam w Tanglewild Lane, widz przymione wiato
majaczce w oddali, za poskrcan mas drzew, i wiem, e
dotaram do celu.
Obok podjazdu stoi stara przekrzywiona skrzynka na listy.
Wci widnieje na niej wyblaky czarny znak X. Tanglewild
Lane 42.
Od razu wida, dlaczego wybrali ten dom na imprez.
Usytuowany jest raczej z dala od drogi i otoczony ze wszystkich
stron drzewami tak gstymi, e od razu przywodz mi na myl
ciemne, szemrzce lasy na granicy. Droga od bramy ku drzwiom
przyprawia mnie o ywsze bicie serca. Nie odrywam oczu od
bladego wiata, ktre powoli staje si janiejsze i bardziej
rozlege, a wreszcie rozdziela si na dwa okna okryte jakim
rozlege, a wreszcie rozdziela si na dwa okna okryte jakim
materiaem, co by moe ma ukrywa fakt, e w rodku s
ludzie. Jeli tak, to nieskutecznie. Widz przesuwajce si w
rodku cienie. Muzyka jest bardzo cicha. Sycha j dopiero na
ganku sabe, przytumione dwiki, wibrowanie, ktre zdaje
si wydobywa spod podogi. Tu musi by piwnica.
Pdziam na zamanie karku, eby si tu znale, ale rk na
klamce kad powoli i z wahaniem. Do mam mokr od potu.
Nie zastanawiaam si specjalnie, jak ich wszystkich wyprosz.
Jeli po prostu zaczn krzycze, e jest obawa, wywoam
panik. Wszyscy naraz wybiegn na ulice, a wtedy moliwo
powrotu do domu ukradkiem bdzie rwna zeru. Na pewno
kto co usyszy, porzdkowi si zorientuj i bdzie po nas.
Poprawiam si w mylach: bdzie po nich. Nie jestem taka
jak ci po drugiej stronie drzwi. Nie jestem jedn z nich.
A potem przypomina mi si Riley wstrzsany drgawkami i
jego wiotczejce ciao.
Nie jestem te jak ci, ktrzy to zrobili, ani ci, ktrzy patrzyli
na to obojtnie. Nawet Richardsonowie nie trudzili si, by go
uratowa swojego wasnego psa. Nawet go nie przykryli, gdy
dogorywa.
Ja nigdy bym tak nie postpia. Nigdy, przenigdy. Nawet

po milionie zabiegw. Przecie on wci y. Jego serce bio,


krew krya, a oni zostawili go jak miecia.
Oni. Ja. My. Oni. Sowa odbijaj si echem w mojej
gowie. Wycieram rce o ty spodni i otwieram drzwi.
Hana powiedziaa, e ta impreza bdzie mniejsza, ale mam
zupenie inne wraenie, by moe dlatego, e pokoje s mae i
zupenie inne wraenie, by moe dlatego, e pokoje s mae i
cakowicie zatoczone. Wypenia je duszca zasona
papierosowego dymu, migoczca w przytumionym wietle,
przez co wszyscy wygldaj, jakby znajdowali si pod wod.
Jest tu piekielnie gorco, przynajmniej dziesi stopni cieplej ni
na zewntrz ludzie poruszaj si powoli, krtkie rkawy
podwinli na ramionach, a dinsy do kolan i wszdzie wida
byszczc skr. Przez chwil spogldam na t scen, stojc
nieruchomo. auj, e nie mam aparatu. Jeli zignorowa fakt,
e jest tu mnstwo dotykajcych si rk i cia ocierajcych si o
inne ciaa oraz tysice innych rzeczy, ktre s strasznie ze, to, co
widz, jest na swj sposb pikne.
Zaraz potem przypominam sobie, e nie mam czasu do
stracenia.
Tu przede mn, stoi odwrcona tyem dziewczyna i
blokuje mi przejcie. Kad jej rk na ramieniu. Skr ma tak
rozgrzan, e a parzy. Odwraca si w moj stron, z czerwon
twarz, wycigajc szyj, eby mnie usysze.
Tej nocy jest obawa mwi jej, zaskoczona spokojem
w swoim gosie.
Muzyka jest mikka, ale natarczywa jestem ju pewna,
e dochodzi z jakiego podziemia nie tak ywioowa jak
ostatnio, ale tak samo dziwna i zachwycajca. Przypomina mi o
ciepych, mikkich rzeczach, jak mid, promienie soca czy
rude licie wirujce na wietrze. Ale gwar rozmw i skrzypienie
podogi przeszkadzaj w suchaniu.
Co? Dziewczyna odgarnia wosy z uszu.
Otwieram usta, eby powiedzie: obawa, ale zamiast
Otwieram usta, eby powiedzie: obawa, ale zamiast
moich sw sycha co innego: potny, metaliczny gos
dobiegajcy z zewntrz, gos, ktry wydaje si dociera ze
wszystkich stron naraz, przebija si przez ciepo i muzyk jak
zimne ostrze przez skr. W tym samym czasie pokj zaczyna
wirowa, a mnstwo czerwonych i biaych wiate kry wok
przeraonych, zaskoczonych twarzy.
Uwaga. To jest obawa. Nie prbujcie ucieka. Nie
prbujcie stawia oporu. To jest obawa.

Kilka sekund pniej drzwi otwieraj si z hukiem i


reflektor jasny jak soce zalewa wntrze powodzi bieli, pod
ktr wszystko zastyga nieruchomo.
A potem wypuszczaj psy.

14
Ludzie z natury s nieobliczalni, nieodpowiedzialni i
nieszczliwi. Dopiero gdy poskromi si ich zwierzce
instynkty, mog sta si odpowiedzialnymi, godnymi
zaufania i zadowolonymi istotami.
Ksiga SZZ

Widziaam raz w wiadomociach relacj o niedwiedziu,


ktry zosta przez przypadek dgnity przez swojego tresera w
ktry zosta przez przypadek dgnity przez swojego tresera w
cyrku w Portland podczas rutynowego treningu. Byam wtedy
naprawd maa, ale nigdy nie zapomn tego widoku ogromna
ciemna plama, ktra miotaa si wok w miesznie opadajcej
czerwonej papierowej czapce i rozdzieraa wszystko, co znalazo
si w zasigu jej zbw: papierowe wstki, skadane krzesa,
balony, na kocu nie oszczdzia swojego tresera, z ktrego
twarzy zostaa jedna wielka miazga.
Najgorsze z tego wszystkiego co, co na zawsze utkwio
mi w pamici byo wycie niedwiedzia: straszliwy, przecigy,
wcieky ryk, w jaki sposb przypominajcy gos czowieka.
Wanie ten widok staje mi przed oczami, gdy oddziay
nalotowe zalewaj dom, wdzieraj si przez roztrzaskane drzwi,
rozbijaj okna. To t scen mam w gowie, gdy muzyka urywa
si nagle i powietrze przeszywa szczekanie psw, krzyki i brzk
rozbijanego szka, gdy spocone rce zaczynaj si brutalnie
rozpycha, gdy czuj czyj okie pod podbrdkiem, a drugi
midzy ebrami. Widz tamtego niedwiedzia.
Jakim cudem udaje mi si przedrze do przodu w tym
ogarnitym panik tumie, ktry napiera w stron tyw domu.
Za sob sysz porzdkowych wymachujcych cikimi pakami
oraz kapanie psich zbw. Krzyk tylu garde zlewa si w jeden
potny wrzask. Tu za mn przewraca si jaka dziewczyna.
Potyka si, leci do przodu i apie mnie, gdy paka uderza j w ty
gowy z przyprawiajcym o mdoci trzaskiem. Zaciska palce na
moim podkoszulku, ale strzsam jej rk i pcham si do przodu.
Nie mam czasu na wspczucie, nie mam czasu na strach. Nie
mam czasu na nic, tylko na ruch, parcie naprzd i jedn, jedyn
mam czasu na nic, tylko na ruch, parcie naprzd i jedn, jedyn
myl: uciekaj, uciekaj, uciekaj.
Co dziwne, przez chwil w caym tym zgieku i chaosie

widz wszystko niezwykle wyranie, jak na filmie w zwolnionym


tempie: widz psa, ktrzy rzuca si na chopaka po mojej lewej.
Widz, jak kolana si pod nim uginaj, jak si przewraca,
wydajc z siebie cichy jk, co niczym oddech lub westchnienie,
jak z szyi rozszarpanej przez psie ky tryska fontanna krwi.
Dziewczyna z byszczcymi jasnymi wosami przewraca si pod
ciosami paek i na jej widok serce mi staje. Przez chwil mam
wraenie, e umaram. e ju po wszystkim. Lecz gdy z
krzykiem obraca twarz w moj stron, atakowana przez
porzdkowych gazem pieprzowym, i okazuje si, e to nie Hana,
czuj ulg nie do opisania.
Kolejne ujcia. To film, to tylko film. To si nie dzieje
naprawd, co takiego nie mogo si wydarzy. Chopak i
dziewczyna chc si dosta do jednego z bocznych pokoi, moe
myl, e tam jest wyjcie. Drzwi s zbyt mae, eby oboje mogli
przej przez nie jednoczenie. Chopak jest ubrany w niebiesk
bluz z napisem: SZKOA MORSKA W PORTLAND, a
dziewczyna ma dugie pomiennie rude wosy. Zaledwie pi
minut temu razem miali si i rozmawiali, stali tak blisko siebie, e
gdyby jedno z nich nachylio si ku drugiemu, mogliby si przez
przypadek pocaowa. Teraz walcz z sob, ale dziewczyna jest
za maa. Zaciska zby na jego ramieniu jak pies, jak dzikie
zwierz. Chopak ryczy, z wciekoci chwyta j za ramiona i
rzuca ni o cian. Dziewczyna chwieje si, upada, lizga,
rzuca ni o cian. Dziewczyna chwieje si, upada, lizga,
prbuje podnie. Jeden z porzdkowych, olbrzymi mczyzna
o paskudnie czerwonej twarzy, wczepia palce w jej kucyk i
podnosi j do gry. Chopakowi te nie udaje si umkn.
Biegnie za nim dwch porzdkowych i zaraz potem dochodzi
mnie omot paek i znieksztacony krzyk.
Zwierzta myl. Jestemy jak zwierzta.
Ludzie si popychaj, cign, uywaj innych jako tarcz;
porzdkowi szaruj dalej, napieraj, atakuj; psy ksaj
wciekle; paki przelatuj tak blisko mojej gowy, e czuj na
szyi wist powietrza. Wyobraam sobie przeszywajcy bl,
oczyma wyobrani widz czerwie. Gdy porzdkowi posuwaj
si naprzd, tum wok mnie rzednie. Ludzie jeden po drugim
upadaj z krzykiem, otoczeni natychmiast przez trzy, cztery, pi
psw. Krzyki, krzyki. Jeden wielki wrzask.
Jakim cudem udaje mi si unikn zapania i biegn dalej.
Przez wskie, skrzypice korytarze, obok rozmazanych pokoi,
rozmazanych uciekajcych i porzdkowych. Mijam kolejne
wiata, kolejne roztrzaskane okna. Sysz dwik silnikw.

Otoczyli cay dom. I wtedy wyrastaj przede mn otwarte tylne


drzwi a za nimi ciemne drzewa z tyu domu, szumice
spokojnie. Jeli uda mi si wydosta na zewntrz... jeli uda mi
si przebiec midzy wiatami...
Sysz za plecami szczekanie, a potem cikie kroki
porzdkowego, coraz bliej i bliej, jaki ostry gos krzyczy:
sta!, i nagle dociera do mnie, e jestem w korytarzu sama.
Jeszcze tylko pitnacie krokw, jeszcze tylko dziesi... jeli
uda mi si uciec w ciemno...
uda mi si uciec w ciemno...
Tu przy drzwiach nagy rozdzierajcy bl przeszywa mi
nog i czuj, jak na mojej ydce zaciskaj si psie zby.
Odwracam si i widz go: porzdkowego z czerwon twarz,
byszczcymi oczami i umiechem na ustach nie do wiary, on
si umiecha, jemu to sprawia przyjemno! z uniesion pak,
gotow do ciosu. Zamykam oczy, wyobraam sobie bl
ogromny jak ocean, krwawoczerwone morze. I myl o mamie.
Wtem szarpnicie, kto odciga mnie na bok, dobiegaj
mnie trzask i skowyt, i gos porzdkowego: cholera!. Ogie w
nodze ustaje, ciar psa znika, czyje rami chwyta mnie w
pasie, a w uchu sysz gos w tej chwili tak bliski i znajomy, jak
gdybym czekaa na niego przez cay czas, jak gdybym syszaa
go od zawsze w swoich snach szepczcy: tdy.
Alex prowadzi mnie, podtrzymujc w pasie. Jestemy teraz
w innym korytarzu, mniejszym i zupenie pustym. Za kadym
razem gdy ciar ciaa przesuwa si na praw nog, palcy bl
przeszywa mnie znowu. Porzdkowy wci poda naszym
ladem i sycha, e jest wcieky rozbi czaszk psu, zamiast
mnie, gdy w ostatniej sekundzie Alex odcign mnie na bok.
Wiem, e opniam jego ucieczk, lecz on najwyraniej nie myli
teraz o sobie.
Tdy mwi i dajemy nura do innego pokoju. Ta cz
domu musiaa by zamknita dla goci. W pokoju panuje
absolutna ciemno, mimo to Alex nie zwalnia, idzie dalej
pewnym krokiem. Pozwalam, by prowadzi mnie dotyk jego
palcw w lewo, w prawo, w lewo, w prawo. mierdzi tu
pleni i jeszcze czym: niby wie farb i dymem, jakby kto
pleni i jeszcze czym: niby wie farb i dymem, jakby kto
tutaj gotowa. Ale to przecie niemoliwe. Te domy s puste od
lat.
Porzdkowy za nami przedziera si przez ciemno.
Uderza o co i klnie siarczycie. W chwil pniej co spada na
podog. Sycha brzk tuczonego szka. Kolejne przeklestwa.

Z natenia jego gosu wnioskuj, e zostaje w tyle.


Do gry szepcze Alex tak cicho i tak blisko mego
ucha, jak gdyby by wytworem mojej wyobrani, a potem
podsadza mnie do okna. Szorstkie drewno parapetu ociera mi
si o plecy, a potem lduj zdrow nog na mikkiej, wilgotnej
trawie. Chwil pniej Alex poda za mn bezszelestnie i wyrasta
obok mnie w ciemnoci. Powietrze wci jest nagrzane, lecz
zerwa si wiatr i gdy owiewa moj skr, mam ochot paka z
radoci i ulgi. Ale jeszcze nie jestemy bezpieczni. Ciemno
porusza si, taczy, oywiona smugami wiata: promienie latarek
przecinaj lasy, w ich blasku wida uciekajce postaci,
owietlone jak duchy, unieruchomione strumieniem wiata.
Wci sycha krzyki, niektre kilka krokw od nas, a inne tak
odlege i obce, e mona by je pomyli z sowami, ktre
pohukuj spokojnie pord drzew. Wtedy Alex chwyta mnie za
rk i znowu zaczynamy biec. Przy kadym kroku bl
przeszywa mnie jak rozgrzane ostrze. Przygryzam wntrze
policzkw, by powstrzyma si od krzyku, i czuj w ustach
smak krwi.
Chaos. Dantejskie sceny: reflektory z ulicy, przewracajce
Chaos. Dantejskie sceny: reflektory z ulicy, przewracajce
si cienie, trzask amanych koci, milknce stopniowo gosy.
Tdy.
Wykonuj jego polecenia bez wahania. Z ciemnoci
wyania si maa drewniana szopa, stara, rozpadajca si,
poronita mchem i winorol. Nawet z odlegoci kilku krokw
wyglda jak pltanina lici i gazi. Musz si pochyli, eby
wej do rodka i od progu odrzuca mnie silny odr
zwierzcego moczu i mokrej sierci. Alex wchodzi za mn i
zamyka drzwi. Sysz szelest i widz, jak klczc, wciska koc w
szpar midzy drzwiami a ziemi. To koc musi by rdem tego
smrodu. Cuchnie niemiosiernie.
O Boe wyrywa mi si. To pierwsze sowa, ktre do
niego wypowiedziaam, zatykajc przy tym rk usta i nos.
Dziki temu psy nie wyczuj naszego zapachu wyjania
rzeczowo.
Nigdy w yciu nie widziaam kogo tak opanowanego.
Przez gow przelatuje mi myl, e moe w opowieciach z
dziecistwa tkwio ziarno prawdy moe Odmiecy
rzeczywicie s potworami, dziwolgami.
Zaraz potem robi mi si wstyd. Ten chopak wanie
uratowa mi ycie.
Uratowa mnie przed porzdkowymi. Przed ludmi,

ktrzy powinni nas chroni i zapewnia nam bezpieczestwo.


Przed ludmi, ktrzy powinni nas chroni przed takimi jak Alex.
Teraz wszystko przestaje mie sens. Zaczyna mi si krci
w gowie. Zataczam si i gdy uderzam plecami o cian, Alex
wyciga do mnie rk.
wyciga do mnie rk.
Usid szepcze tym samym wzbudzajcym respekt
gosem. Suchanie jego cichych, stanowczych polece,
wiadomo, e mog ju odpuci, dziaa na mnie jak balsam.
Osuwam si na ziemi. Podoga jest wilgotna i szorstka. Ksiyc
wanie przebi si zza chmur i przez szpary w cianach oraz
dachu wpadaj do rodka pasma srebrzystego wiata. Udaje mi
si dostrzec kilka pek nad gow Aleksa, jakie puszki moe
z farb? stojce w kcie. Teraz, kiedy oboje siedzimy, widz,
e nie zostao zbyt wiele miejsca do manewru caa konstrukcja
jest szeroka na metr albo dwa.
A teraz obejrz twoj nog, dobrze? pyta szeptem.
Kiwam gow. Nawet gdy siedz, cigle krci mi si w gowie.
Alex przyklka i kadzie moj nog na swoim kolanie.
Dopiero gdy zaczyna podwija nogawk, czuj, jak mokry jest
materia. Pewnie krwawi. Przygryzam warg i przyciskam plecy
mocno do ciany w oczekiwaniu na bl, ale dotyk jego rk
chodny i silny jako wszystko agodzi.
Podwinwszy mi spodnie do kolana, przechyla mnie
delikatnie, eby obejrze ty ydki. Opieram okie o podog i
czuj, jak wszystko wok si koysze. Musz naprawd mocno
krwawi.
Spomidzy jego ust wydobywa si szybki syk.
Tak le to wyglda? pytam, bojc si spojrze na ran.
Nie ruszaj si mwi. Wiem, e jest naprawd le i e mi
tego nie powie, i w tej chwili zalewa mnie taka fala wdzicznoci
dla niego i nienawici do ludzi z zewntrz tych prymityww,
myliwych z ostrymi zbami i cikimi pakami e a zapiera mi
myliwych z ostrymi zbami i cikimi pakami e a zapiera mi
dech.
Alex, nie zdejmujc mojej nogi z kolana, siga do kta.
Szpera koo jakiego pudeka, sycha szczk metalowych
zatrzaskw, a potem znowu pochyla si nad moj nog z butelk
w rku.
Teraz przez chwilk zapiecze uprzedza. Czuj pyn
rozlewajcy si po skrze, ostry zapach alkoholu rozszerza mi
nozdrza i nagle pomienie obejmuj moj nog. O mao nie
krzykn. Alex wyciga do mnie rk i ciskam j bez namysu.

Co to takiego? pytam przez zacinite zby.


Spirytus do odkaania ran. Zapobiegnie infekcji.
Skd wiedziae, e tu jest? pytam, lecz on nie
odpowiada.
Odsuwa rk i uwiadamiam sobie, jak mocno j
ciskaam. Ale nie mam siy na wstyd ani lk: cae pomieszczenie
zdaje si pulsowa, pmrok rozmywa si jeszcze bardziej.
Cholera mruczy Alex. Krwawienie jest powane.
Nie boli za bardzo szepcz, cho to nieprawda. Skoro
on jest taki spokojny, tak panuje nad wszystkim, to i ja prbuj
wykrzesa z siebie odrobin odwagi.
Wszystko stao si teraz dziwnie odlege odgosy
bieganiny i krzyki na zewntrz s znieksztacone, jak gdyby
dochodziy spod wody, i mam wraenie, e Alex jest oddalony
ode mnie o cae kilometry. Zaczynam si zastanawia, czy ni,
czy te za chwil zemdlej.
A wtedy stwierdzam, e z ca pewnoci ni, poniewa
Alex ciga podkoszulek.
Co ty wyprawiasz? pytam niemal z krzykiem. Alex
zaczyna rozdziera materia na dugie paski, rzucajc w stron
drzwi nerwowe spojrzenia i nasuchujc za kadym razem, gdy
tkanina pruje si z trzaskiem.
Nigdy w yciu nie widziaam chopca bez koszulki, z
wyjtkiem naprawd maych dzieci daleko na play, ale nawet
im baam si przyglda, eby nie napyta sobie biedy.
Za to teraz nie mog oderwa oczu. wiato ksiyca
ledwie muska opatki Aleksa, byszczce delikatnie jak koniuszki
anielskich skrzyde z rysunkw, ktre widziaam w ksikach.
Jest szczupy, ale muskularny: kady jego ruch podkrela zarys
ramion i piersi, tak dziwnie i cudownie odmiennej od
dziewczcej. To ciao przywodzi na myl bieg na wolnym
powietrzu, ciepo i pot. Czuj uderzenie gorca, wibrowanie, jak
gdyby w mojej piersi wypuszczono tysice malekich ptaszkw.
Nie wiem, czy to od upywu krwi, lecz wydaje mi si, e pokj
wiruje tak szybko, e zaraz odlecimy w ciemno. Przedtem
Alex wydawa si odlegy. Teraz za wypenia cae
pomieszczenie: jest tak blisko, e nie mog oddycha, ruszy si,
mwi, ani nawet myle. Przy jego najlejszym dotyku czas
zdaje si drga przez chwil, jakby mia si rozpyn. Cay
wiat si rozpywa stwierdzam. Z wyjtkiem nas. Nas.
Hej. Wyciga rk i dotyka mojego ramienia tylko na
moment, ale wtedy moje ciao kurczy si tak, e cae mieci si
pod jego doni i promienieje ciepem. Nigdy si tak nie czuam,

tak spokojnie i bogo. Moe umieram. Dziwne, ale myl o tym


tak spokojnie i bogo. Moe umieram. Dziwne, ale myl o tym
wcale mnie nie przeraa. A nawet wydaje si na swj sposb
zabawna. Wszystko w porzdku?
Tak. Zaczynam chichota cichutko. Tylko jeste
goy.
Co? Nawet mimo ciemnoci wiem, e dziwnie na mnie
patrzy.
Nigdy wczeniej nie widziaam chopaka jak... jak ty
teraz. Bez koszulki. Z bliska.
Alex zaczyna owija podarty podkoszulek wok mojej
nogi, ostronie, ale mocno.
Pies paskudnie ci dziabn mwi. To powinno
zatamowa krwotok.
Zwrot zatamowa krwotok brzmi tak medycznie i
przeraajco, e pomaga mi wrci do rzeczywistoci i wzi si
w gar. Chopak koczy wizanie prowizorycznego bandaa i
palcy bl ustpuje miejsca tpemu pulsowaniu. Alex ostronie
zdejmuje moj nog z kolana i kadzie j na ziemi.
W porzdku? pyta, a ja kiwam gow. A potem siada
obok mnie, opiera plecy o cian i siedzimy tak jedno obok
drugiego, dotykajc si jedynie okciami. Od ciepa bijcego z
jego nagiej skry robi mi si gorco. Zamykam oczy i prbuj
nie myle o tym, jak blisko siebie jestemy, ani nie zastanawia
si, jak by to byo przejecha rk po jego ramionach i piersi.
Na zewntrz odgosy obawy staj si coraz odleglejsze,
krzyki rzadsze, a gosy cichsze. Patrole musz ju odchodzi.
Odmawiam w mylach modlitw, by Hanie udao si uciec.
Nawet nie mam odwagi pomyle, e mogoby si sta inaczej.
Nawet nie mam odwagi pomyle, e mogoby si sta inaczej.
Mimo zapadajcej ciszy adne z nas si nie porusza. Mam
wraenie, e zaraz zasn ze zmczenia i e mogabym spa w
nieskoczono. Dom wydaje si niewiarygodnie daleko. Nie
mam pojcia, jak tam wrc.
Nagle Alex odzywa si:
Posuchaj, Lena mwi gosem cichym i pospiesznym.
To, co stao si na play... naprawd przykro mi z tego powodu.
Powinienem by ci powiedzie wczeniej, ale nie chciaem ci
odstraszy.
Nie musisz si tumaczy.
Ale chc. Chc, eby wiedziaa, e nie miaem zamiaru...
Posuchaj przerywam mu. Nikomu nie powiem,
okej? Nie zamierzam wpakowa ci w kopoty ani nic takiego.

Alex milczy przez chwil. Wyczuwam w ciemnoci, e


odwraca si w moj stron, ale nadal wbijam wzrok przed
siebie.
Nie obchodzi mnie to odpowiada jeszcze ciszej. Po
kolejnej chwili milczenia dodaje: Po prostu nie chc, eby
mnie nienawidzia.
I znowu pokj zdaje si kurczy, zacienia wok nas.
Czuj na sobie jego wzrok, pali mnie jak gorcy dotyk, ale za
bardzo boj si na niego spojrze. Boj si, e jeli to zrobi,
uton w jego oczach, zapomn o tych wszystkich rzeczach,
ktre powinnam powiedzie. W lesie na zewntrz zapada
zupena cisza. Patrole odeszy. Tymczasem wierszcze zaczynaj
swj gardowy koncert i ich cykanie niesie si coraz goniej.
Dlaczego tak ci na tym zaley? pytam cicho.
Dlaczego tak ci na tym zaley? pytam cicho.
Mwiem ci odpowiada szeptem. Jego oddech
askocze mnie tu za uchem, jec mi wosy na karku. Lubi
ci.
Nie znasz mnie.
Ale chciabym ci pozna.
Pokj wiruje coraz prdzej. Przyciskam plecy jeszcze
mocniej do ciany, prbujc powstrzyma zawroty gowy. To
niemoliwe: on ma odpowied na wszystko. To dzieje si zbyt
szybko. To musi by puapka. Przyciskam rce do wilgotnej
podogi, szukajc ukojenia w twardoci szorstkiego drewna.
Dlaczego akurat mnie? Nie miaam zamiaru zadawa
tego pytania, ale samo mi si wyrwao. Nie jestem przecie
nikim... Chc powiedzie, e nie jestem nikim wyjtkowym,
jednak sowa odparowuj mi na ustach. Tak wanie wyobraam
sobie wspinaczk na szczyt gry, gdzie atmosfera jest tak
rzadka, e choby si brao nie wiadomo ile wdechw, cigle ma
si wraenie, e nie da si zaczerpn powietrza.
Alex nie odpowiada. Zatem na to pytanie nie ma
odpowiedzi, tak jak podejrzewaam: nie istnieje ku temu aden
powd. Wybra mnie przypadkiem, tak dla artu, albo wiedzia,
e bd zbyt przeraona, by go wyda. Po chwili zaczyna
jednak snu swoj opowie tak szybko i pynnie, jak gdyby
wiele o tym myla, jakby powtarza w gowie t histori tyle
razy, e wszystkie jej nierwnoci zostay wygadzone.
Urodziem si w Guszy. Moja matka zmara zaraz po
moich narodzinach, ojciec te nie yje. Nigdy si nawet nie
moich narodzinach, ojciec te nie yje. Nigdy si nawet nie
dowiedzia, e ma syna. Mieszkaem tam przez pierwsz cz

swojego ycia, przenoszc si z miejsca na miejsce. Wszyscy


tu zacina si na chwil, a potem wymawia niechtnie
Odmiecy zajli si mn na zasadzie wsplnoty.
Na zewntrz wierszcze przerywaj koncert. Przez chwil
jest tak, jak gdyby nic zego si nie wydarzyo, jak gdyby w
ogle nie miao miejsca nic nadzwyczajnego ot, kolejny
gorcy, leniwy letni wieczr, ktry za kilka godzin zostanie
przegnany przez ranek. Znowu przeszywa mnie bl, ale nie ma
nic wsplnego z nog. Uderza mnie, jak znikome jest to
wszystko, cay nasz wiat, wszystko, co ma dla nas znaczenie
nasze sklepy, obawy, zajcia i nawet nasze ycie. Martwimy si
o to, podczas gdy wiat pynie naprzd, niezmienny, noc
przechodzi w dzie, a dzie znowu w noc, i tak bez koca. Pory
roku zmieniaj si, wszystko umiera, a potem odradza si na
nowo jak w zrzucajcy skr.
Alex cignie dalej:
Do Portland przybyem, kiedy miaem dziesi lat, eby
doczy do ruchu oporu. Nie powiem ci jak. W kadym razie
nie byo to proste. Dostaem numer dowodu. Dostaem nowe
nazwisko, nowy adres. Jest nas wicej, ni ci si wydaje,
Odmiecw, sympatykw; wicej, ni ktokolwiek si domyla.
Mamy ludzi w policji i w urzdach miejskich. Mamy ludzi nawet
w laboratorium.
Jego sowa przyprawiaj mnie o gsi skrk.
Chc przez to powiedzie, e mona si dosta do miasta
i si z niego wydosta. Nie jest to atwe, ale moliwe.
i si z niego wydosta. Nie jest to atwe, ale moliwe.
Wprowadziem si do dwojga obcych osb, sympatykw, i
nazywaem ich cioci i wujkiem. Czuj, e wzrusza ramionami.
Nie miao to dla mnie znaczenia. Nie znaem rodzicw, a
wychoway mnie dziesitki rozmaitych wujkw i cio. Nie robio
mi to adnej rnicy.
Jego gos sta si bardzo cichy, jak gdyby zapomnia o
mojej obecnoci. Nie jestem pewna, dokd zmierza ta
opowie, ale wstrzymuj oddech, obawiajc si, e najlejszy
dwik sprawi, e Alex umilknie.
Nienawidziem tego miasta. Nawet nie potrafisz sobie
wyobrazi, jak bardzo nienawidziem tego wszystkiego. Budynki
byy szare, ludzie wydawali si tacy otpiali, a do tego te
zapachy, ciasnota i zakazy; gdzie tylko si obrcisz mury i
zakazy, mury i zakazy. To byo dla mnie obce. Czuem si jak w
klatce. Zreszt taka jest rzeczywisto, jestemy zamknici w
klatce: w klatce otoczonej granic.

Jego sowa s dla mnie wstrzsem. Przez cae siedemnacie


lat i jedenacie miesicy mojego ycia nigdy, przenigdy nie
pomylaam o tym w ten sposb. Tak bardzo przywykam do
mylenia, e granice nas chroni, e nigdy nawet nie przyszo mi
do gowy, e rwnie ograniczaj. Teraz za widz to oczami
Aleksa i rozumiem ju, co czu.
Na pocztku przepeniaa mnie wcieko. Ze zoci
wrzucaem rne rzeczy do ognia. Lune kartki, ksiki,
podrczniki. Dziki temu czuem si lepiej. mieje si cicho.
Spaliem nawet swj egzemplarz Ksigi SZZ.
I znw przechodz mnie ciarki: zbezczeszczenie lub
I znw przechodz mnie ciarki: zbezczeszczenie lub
zniszczenie Ksigi SZZ to witokradztwo.
Codziennie godzinami wasaem si wzdu granicy.
Czasami pakaem. Wzdryga si przy tych sowach i domylam
si, e jest zaenowany. To pierwszy znak od duszego czasu
wiadczcy o tym, e jest wiadomy mojej obecnoci i e mwi
do mnie, i nagle ogarnia mnie przemona ch, by chwyci go za
rk, ucisn albo jako inaczej doda mu otuchy. Mimo to nie
odrywam doni od podogi. Ale po jakim czasie zaczem po
prostu spacerowa. Lubiem obserwowa ptaki. Podryway si z
ziemi i szyboway ponad Gusz, lekko i swobodnie, tam i z
powrotem. Mogem obserwowa je bez koca. Byy wolne.
Zupenie wolne. Przedtem mylaem, e nic i nikt nie moe by
wolny w Portland, a jednak si myliem. Ptaki byy wolne.
Gdy milknie, zastanawiam si, czy to ju koniec jego
opowieci. Zastanawiam si, czy zapomnia o moim pytaniu
dlaczego ja? Jestem jednak zbyt oniemielona, eby mu je
przypomnie, wic tylko siedz bez ruchu i wyobraam sobie,
jak stoi nieruchomo przy granicy i obserwuje ptaki koujce nad
jego gow. To mnie uspokaja.
Po chwili, ktra zdaje si wiecznoci, Alex wznawia
opowie, lecz jego gos jest ju tak cichy, e musz si
przysun, by go dosysze.
Gdy ci po raz pierwszy ujrzaem, przy Gubernatorze, od
lat ju nie obserwowaem ptakw przy granicy. Ale to wanie o
nich pomylaem na twj widok. Podskakiwaa radonie, a
wosy wypady ci z kucyka, krzyczaa co przy tym i bya taka
wosy wypady ci z kucyka, krzyczaa co przy tym i bya taka
zwinna i szybka... Krci gow. Jak byskawica, i
momentalnie znikna. Dokadnie tak jak ptak.
Nie wiem, jak to si stao nie zamierzaam si ruszy ani
nawet nie zauwayam, jak to zrobiam ale jakim cudem

siedzimy teraz twarz w twarz i dzieli nas zaledwie kilka


centymetrw.
Wszyscy tu s otpiali od lat, praktycznie martwi. A ty...
wydajesz si taka ywa, prawdziwa. Alex zamyka oczy i
otwiera je z powrotem. Mam ju do martwoty.
Wszystkie czci mojego ciaa unosz si i wzbijaj, jak
gdyby zgodnie z jego sowami przeksztacay si we fruwajce
ptaki: reszta mnie zdaje si odpywa z ogromnymi prdami
ciepa przechodzcymi przeze mnie niczym gorcy wiatr, ktry
rozpiera mnie, zamienia w powietrze.
To niewaciwe sysz w gowie gos, ale nie swj. To
zbitek gosw ciotki, Rachel, wszystkich moich nauczycieli i
namolnego czonka komisji, ktry zadawa mi wikszo pyta
podczas drugiej ewaluacji.
Wydaj z siebie cienki pisk:
Nie chocia wewntrz mnie pczkuje inne sowo,
musuje jak wiea woda tryskajca z ziemi. Tak, tak, tak.
Dlaczego? szepcze delikatnie Alex. Jego rce znajduj
moj twarz, koniuszkami palcw muska moje czoo, uszy,
policzki. Kady jego dotyk wywouje ogie. Cae moje ciao
ponie, w tej chwili oboje jestemy dwoma punktami tego
samego jasnego pomienia. Czego si boisz?
Zrozum to. Po prostu chc by szczliwa udaje mi si
Zrozum to. Po prostu chc by szczliwa udaje mi si
z trudem wyszepta. Mj umys jest spowity mg, nie istnieje
nic, tylko jego palce lizgajce si po mojej skrze, po wosach.
Chciaabym, eby przesta. I chciaabym, eby to trwao
wiecznie. Chc by normalna, jak wszyscy.
Jeste pewna, e takie ycie ci uszczliwi? Jego
oddech pieci moje ucho i szyj, usta muskaj moj skr. I
wtedy pojawia si myl, e moe rzeczywicie umaram. Moe
ugryz mnie pies, a potem dostaam w gow i wszystko to jest
tylko snem, a reszta wiata znikna. Zosta tylko on. Tylko ja.
Tylko my.
Nie znam innego sposobu. Nie czuj, ebym miaa
otwarte usta, nie czuj wychodzcych z nich sw, ale jednak
jakim cudem ulatuj w ciemno.
Chod, poka ci odpowiada.
I caujemy si. Albo przynajmniej tak mi si wydaje tylko
kilka razy w yciu widziaam, jak to si robi, byy to szybkie
cmoknicia z zamknitymi ustami na weselach czy na oficjalnych
uroczystociach. Jednak ten pocaunek nie przypomina niczego,
co widziaam, co sobie wyobraaam, o czym niam: to jest jak

muzyka albo taniec, ale o wiele lepsze. Alex ma usta lekko


rozchylone, wic i ja rozchylam swoje. Jego wargi s delikatne,
maj t sam mikko co cichy, wytrway gos w mojej gowie,
powtarzajcy tak.
Ciepo w moim ciele narasta, fale wiata przybijaj i
odchodz, i caa czuj, e pyn. Alex wplata mi palce we wosy,
obejmuje nimi moj szyj, muska ramiona i zupenie bezwiednie
moje rce odnajduj jego pier, przesuwaj si po jego gorcej
moje rce odnajduj jego pier, przesuwaj si po jego gorcej
skrze, opatkach wystajcych niczym skrzyda, zarysie jego
szczki pokrytej kilkudniowym zarostem wszystko to dziwne,
nieznajome i cudownie, rozkosznie nowe. Serce wali mi w piersi
tak mocno, e a boli, lecz to przyjemny bl, uczucie podobne
jak pierwszego dnia prawdziwej jesieni, kiedy powietrze jest
rzekie, brzegi lici staj si zote, a wiatr delikatnie pachnie
dymem jak koniec i jednoczenie pocztek czego nowego.
Pod doni, mog przysic, czuj jego serce bijce w
odpowiedzi, jak echo mojego, jak gdyby nasze ciaa rozmawiay
z sob.
I nagle staje si to absurdalnie oczywiste. Wanie tego
chc. Niczego innego nigdy nie pragnam. Wszystko inne
kada sekunda kadego dnia, ktry zdarzy si przed t wanie
chwil, przed tym pocaunkiem nie znaczy nic.
Kiedy wreszcie Alex odrywa si od moich ust, jest tak,
jakby na mj umys opad gruby koc, gaszc poar myli i pyta,
napeniajc mnie spokojem i szczciem gbokim i kojcym jak
nieg. Zostao tam tylko jedno sowo: tak. Tak na wszystko.
Naprawd ci lubi, Lena. Wierzysz mi ju?
Tak.
Mog ci odprowadzi do domu?
Tak.
Zobaczymy si jutro?
Tak, tak, tak.
Ulice opustoszay. Cae miasto jest ciche i nieruchome.
Zreszt mogoby si obrci w proch, spon do cna, podczas
gdy my krylimy si w tamtej szopie, a pewnie bym tego nie
zauwaya i niewiele by mnie to obeszo. Powrt do domu zdaje
si jak sen. Przez ca drog Alex trzyma mnie za rk, dwa razy
zatrzymujemy si w ciemnych zakamarkach, by si pocaowa.
Za kadym razem marz, by cienie byy rzeczywiste, miay
ciar, by zamkny si nad nami i pogrzebay nas tam, bymy
mogli tak zosta na wieki pier przy piersi, usta przy ustach. Za
kadym razem czuj, e mj oddech si rwie, kiedy Alex

odrywa si od moich warg, bierze mnie za rk i musimy ruszy


dalej, jak gdybym nagle bya w stanie oddycha prawidowo
tylko podczas caowania.
Sama nie wiem jak w kadym razie zbyt szybko staj
przed domem, szepcz mu do zobaczenia i jego usta muskaj
moje po raz ostatni, lekko jak wiatr.
A potem wlizguj si do domu, na gr, do sypialni, i
dopiero gdy le w ku przez dugi czas, nie mogc zasn,
gdy caa dr z udrki, z ju odczuwanej tsknoty, uwiadamiam
sobie, e Carol, nauczyciele i lekarze mieli racj co do delirii.
Teraz, gdy bl przeszywa mi pier, przepenia mnie tpy
niepokj, a pragnienie, by by z Aleksem, jest tak silne, e
przypomina haczykowate ostrze, ktre orze moje ciao i
rozdziera mnie na strzpy.
Mam w gowie tylko jedn myl: To mnie zabije, to mnie zabije,
to mnie zabije. Ale mam to gdzie.

15
15
Na kocu Bg stworzy Adama i Ew, by yli razem
jako m i ona. Lata upyway im w szczciu i
spokoju. Mieszkali w piknym ogrodzie penym
dorodnych, smukych rolin, rosncych w rwnych
rzdach, oraz agodnych zwierzt, ktre umilay im
ycie. Umysy ich byy jasne i niezmcone jak blade,
bezchmurne niebo wiszce niczym baldachim nad ich
gowami. Nie znali co to choroby, bl czy podanie.
Nie miewali snw. Nie zadawali pyta. Co rano
budzili si rzecy jak nowo narodzeni. Nic wok si
nie zmieniao, ale zawsze wydawao si nowe
i dobre.
dr Steven Horace, Genesis. Kompleksowa historia
wiata i znanej czci kosmosu, Uniwersytet Harvarda

Nastpnego dnia, w sobot, moje pierwsze myli po


obudzeniu si biegn ku Aleksowi. A potem prbuj wsta i
ostry bl przeszywa moj nog. Gdy podcigam do gry
piam, okazuje si, e na podkoszulku Aleksa owinitym wok
mojej ydki wida plamk krwi. Wiem, e powinnam przemy
skr albo zmieni banda, lecz za bardzo boj si spojrze, jak
powana jest rana. Zalewaj mnie nagle wspomnienia z nalotu
krzyki, przepychanki, psy i wist paek i ogarniaj mnie
mdoci. Gdy wreszcie ustpuj, pojawia si myl o Hanie.
Telefon mamy tylko w kuchni. Carol akurat zmywa
Telefon mamy tylko w kuchni. Carol akurat zmywa

naczynia i kiedy schodz na d, rzuca mi lekko zdziwione


spojrzenie. W korytarzu zerkam do lustra. Wygldam
koszmarnie wosy sterczce na wszystkie strony, do tego
wielkie wory pod oczami i nagle wydaje mi si nie do
pomylenia, e kto w ogle mg uzna mnie za pikn.
A jednak kto uzna. Na myl o Aleksie zoty blask
rozchodzi si po moim ciele.
Pospiesz si mwi Carol. Bo si spnisz do pracy.
Wanie miaam ci budzi.
Zadzwoni tylko do Hany! Rozcigam sznur
telefoniczny na maksymaln dugo i chowam si w spiarni,
liczc na odrobin prywatnoci.
Dzwoni najpierw na numer stacjonarny. Raz, dwa, trzy,
cztery, pi sygnaw. Wcza si automatyczna sekretarka.
Dodzwonie si do rezydencji pastwa Tate. Po usyszeniu
sygnau zostaw wiadomo, nie dusz ni dwie minuty...
Szybko si rozczam. Drcymi rkami wystukuj numer
telefonu komrkowego Hany. Od razu przekierowuje mnie na
poczt gosow.
Powitanie brzmi tak samo jak zwykle (Cze, niestety nie
mogam odebra telefonu. A moe na szczcie: to zaley, kto
dzwoni), jej gos jest niewyrany, wibruje tumionym miechem.
Gdy go sysz po ostatniej nocy i gdy brzmi tak normalnie,
doznaj wstrzsu jak podczas powrotu pamici do miejsca, o
ktrym od dawna si nie mylao. Pamitam dzie, kiedy to
nagrywaa. Byo to po szkole, siedziaymy w jej pokoju, a Hana
nagrywaa. Byo to po szkole, siedziaymy w jej pokoju, a Hana
wyprbowywaa tysice powita, zanim zdecydowaa si na to.
Znudzona, cigle waliam j poduszk, kiedy chciaa sprbowa
jeszcze tylko ten jeden raz.
Hana, musisz do mnie zadzwoni mwi cicho do
telefonu. Jestem wicej ni pewna, e ciotka podsuchuje.
Pracuj dzisiaj. Moesz mnie zapa w sklepie.
Rozczam si, zawiedziona, a do tego ogarnita poczuciem
winy. Kiedy ostatniej nocy caowaam si w szopie z Aleksem,
ona moga zosta ranna lub wpa w tarapaty. Za szybko
odpuciam poszukiwanie jej.
Lena Carol przywouje mnie ostrym gosem do kuchni,
wanie gdy wybieraam si na gr, by si umy i przebra.
Tak?
Podchodzi kilka krokw w moj stron. Co w jej twarzy
budzi mj niepokj.
Utykasz? pyta. Caym wysikiem woli staraam si

chodzi normalnie.
Odwracam wzrok. atwiej mi kama, kiedy nie patrz jej
w oczy.
Nie wydaje mi si.
Nie kam. Jej gos staje si zimny jak stal. Mylisz, e
nie wiem, o co chodzi, ale ja dobrze wiem. Przez chwil z
przeraeniem myl, e zaraz kae mi podwin spodnie od
piamy albo powie, e wie o imprezie. Wtedy Carol odzywa si
ponownie: Znowu biegaa, prawda? Mimo mojego zakazu.
Tylko raz odpowiadam z ulg. Nie wiem, czy nie
skrciam kostki.
skrciam kostki.
Carol krci gow, na jej twarzy maluje si rozczarowanie.
Och, Leno, nie wiem, kiedy przestaa mnie sucha.
Mylaam, e kto jak kto... Zreszt, niewane. Zostao jeszcze
pi tygodni, prawda? I wszystko samo si rozwie.
Tak jest. Zmuszam si do umiechu.
Przez cay ranek moje myli biegn od Hany do Aleksa.
Dwa razy wbiam na kas fiskaln z cen i musiaam woa
Jeda, szefa mojego wujka, eby przyszed j anulowa. A potem
przewrciam pk z daniami byskawicznymi i le
ometkowaam tuzin opakowa wiejskiego twaroku. Dziki
Bogu wujek pojecha dzi po towar, wic w sklepie jestem tylko
ja i Jed. A on prawie wcale nie zwraca na mnie uwagi, czasem
tylko co burknie, wic raczej nie zauway, e nagle zmieniam
si w kompletn oferm.
Oczywicie znam powd tego wszystkiego. Dezorientacja,
problemy z koncentracj klasyczne objawy pierwszej fazy
delirii. I mam to gdzie. Jeli zapalenie puc wywoywaoby tak
cudowne samopoczucie, staabym zim na niegu boso i bez
paszcza, albo posza do szpitala i wycaowaa wszystkich
chorych z oddziau pneumologicznego.
Powiedziaam Aleksowi, w jakich godzinach pracuj, i
umwilimy si na spotkanie w Back Cove zaraz po mojej
pracy, o szstej. Minuty do poudnia wlok si niemiosiernie.
Przysigam, e nigdy w yciu nie widziaam, eby czas snu si
tak powoli. Tak jakby kada sekunda potrzebowaa zachty,
eby przej w nastpn. Ponaglam w mylach zegar, ale
wyglda na to, e robi mi na zo. Patrz na klientk, ktra stoi
wyglda na to, e robi mi na zo. Patrz na klientk, ktra stoi
w wskim przedziale ze wieymi (albo prawie) warzywami i
dubie w nosie. Spogldam na zegarek. Spogldam na klientk.
Patrz znowu na zegarek i druga wskazwka wci nawet nie

drgna. Ogarnia mnie paniczny lk, e czas zupenie si


zatrzyma w momencie, gdy tamta kobieta stana z maym
palcem w nosie przed skrzynk przywidej saaty.
W poudnie mam pitnastominutow przerw, wic
wychodz na zewntrz, siadam na chodniku i przegryzam kilka
ksw kanapki, chocia nie jestem godna. Oczekiwanie na
spotkanie z Aleksem odbiera mi apetyt. Kolejny objaw delirii.
Chrzani to.
O pierwszej Jed zaczyna dokada towar na pki, a ja
cigle tkwi za lad. Jest potwornie gorco. Do sklepu wpada
mucha, ktra bzyczy i obija si o pk nad moj gow, gdzie
trzymamy papierosy, rodki na zgag i tym podobne rzeczy. Jej
brzczenie, szum maego wentylatora za moimi plecami i upa
wywouj senno. Gdybym moga, pooyabym gow na ladzie
i nia bez koca. niabym o tym, e jestem znowu w szopie z
Aleksem. O jego mocnej piersi przycinitej do mojej, o silnych
rkach i gosie mwicym: chod, poka ci.
Dzwonek nad wejciem wyrywa mnie z rozmyla.
I oto on. Wchodzi do rodka z rkami w kieszeniach
postrzpionych szortw, a wosy stercz mu zawadiacko, jakby
naprawd byy zrobione z lici i gazek. Alex.
O mao nie spadam ze stoka.
Rzuca mi umiech z ukosa, a potem zaczyna leniwie
Rzuca mi umiech z ukosa, a potem zaczyna leniwie
przechadza si midzy pkami, wybierajc zupenie
przypadkowe rzeczy jak torebka suchych skwarek i puszka
wyjtkowo obrzydliwej zupy kalafiorowej i rzuca przy tym
przesadne wyrazy zainteresowania, takie jak: o, to wyglda
wyjtkowo apetycznie, tak e z trudem powstrzymuj si od
miechu. W pewnym momencie musi si przecisn koo Jeda
przejcia midzy pkami s raczej wskie, a Jed nie naley do
chudzielcw i kiedy szef wujka rzuca mu przelotne spojrzenie,
przechodz mnie ciarki. On nie wie. Nie wie, e wci czuj na
wargach smak ust Aleksa, e wci czuj na sobie dotyk jego
doni.
Po raz pierwszy w yciu zrobiam co dla siebie i z wasnej
woli, a nie poniewa kto mi powiedzia, e to jest dobre albo
ze. Teraz gdy patrz na Aleksa przechadzajcego si po
sklepie, mam wraenie, e wie nas niewidzialna ni, i daje mi
to tak moc, jakiej nigdy wczeniej nie czuam.
Wreszcie Alex podchodzi do kasy z gumami do ucia,
paczk chipsw i napojem korzennym.
Czy to wszystko? pytam, silc si na obojtny ton, ale

czuj, jak moje policzki oblewaj si rumiecem. Jego oczy


maj dzisiaj zdumiewajcy kolor niemal czystego zota.
Kiwa gow.
Tak, to wszystko.
Drcymi domi wybijam ceny na kasie, pragnc
powiedzie co wicej, ale boj si, e Jed usyszy. W tej chwili
do sklepu wchodzi kolejny klient, starszy mczyzna, ktry
wyglda na porzdkowego. Pozostaje mi tylko wydawa
wyglda na porzdkowego. Pozostaje mi tylko wydawa
Aleksowi reszt powoli i dokadnie, by zatrzyma go w sklepie
jak najduej.
Nie ma jednak zbyt wielu sposobw na wyliczenie reszty z
piciodolarowego banknotu. Gdy kad mu pienidze na rce i
nasze donie na moment si stykaj, czuj przeszywajcy mnie
prd. Mam ochot chwyci go mocno, przycign do siebie i
pocaowa tu i teraz.
Miego dnia mwi cienkim gosem. To zaskakujce,
jak ciko mi wydusi z siebie sowa.
Z pewnoci bdzie miy. Rzuca mi swj wspaniay,
zawadiacki umiech. Wybieram si do Back Cove.
I wychodzi. Prbuj obserwowa go przez chwil, lecz gdy
tylko znika za drzwiami, soce olepia mnie i Alex zamienia si
w migotliwy cie o rozmytych ksztatach.
Nie wytrzymam tego. Nie potrafi myle o tym, e idzie
teraz ulic i coraz bardziej si ode mnie oddala. A do naszego
spotkania zostao jeszcze pi niewyobraalnie dugich godzin.
To ponad moje siy. Niewiele mylc, wychodz przed lad i
zdejmuj fartuch, ktry zaoyam, gdy przyszo mi walczy z
wyciekiem z lodwki.
Jed, popilnuj na chwil kasy, okej? krzycz.
Spoglda na mnie zdziwiony.
Gdzie si wybierasz?
Musz dogoni klienta. le mu wydaam reszt.
Ale... zaczyna Jed. Wybiegam, nie suchajc nawet
jego protestw. Mog sobie zreszt wyobrazi, co chcia
powiedzie. Przecie odliczaa mu reszt przez pi minut. No
powiedzie. Przecie odliczaa mu reszt przez pi minut. No
c, Jed bdzie mnie teraz mia za totaln idiotk. Jako to
przeyj.
Dostrzegam Aleksa, jak stoi na rogu i czeka, a przejedzie
ciarwka.
Przepraszam! krzycz za nim. Alex odwraca si. Jaka
kobieta pchajca wzek na drug stron ulicy zasania rk oczy

przed socem i wiedzie za mn wzrokiem. Staram si i


szybko, ale bl w nodze mi to utrudnia. Czuj, e wzrok kobiety
przeszywa mnie niczym seria igie.
le wydaam panu reszt krzycz znowu, cho jestem
ju na tyle blisko, e mogabym mwi normalnie. Mam nadziej,
e teraz kobieta da mi spokj, ale ona dalej nas obserwuje.
Nie powiniene by przychodzi szepcz, dogoniwszy
go. Udaj, e wciskam mu co do rki. Mwiam ci, e
spotkamy si pniej.
Alex, zaapujc w mig, o co chodzi, wsuwa rk do
kieszeni i szepcze:
Nie mogem si doczeka.
Wymachuje mi palcem przed nosem i przybiera surow
min, jak gdyby mnie beszta za nieuwag. Ale jego gos jest
sodki i agodny. Znowu nachodzi mnie wraenie, e nic innego
nie jest realne ani soce, ani budynki, ani kobieta po drugiej
stronie ulicy, ktra wci nie spuszcza z nas wzroku.
Za rogiem, w bocznej uliczce s niebieskie drzwi
mwi cicho, cofajc si i podnoszc rce w przepraszajcym
gecie. Spotkajmy si tam za pi minut. Zapukaj cztery razy.
A potem goniej dodaj: Naprawd bardzo przepraszam,
nie zrobiam tego specjalnie.
To powiedziawszy, odwracam si i kutykam z powrotem
w stron sklepu. Nie mog uwierzy, co wanie zrobiam. Nie
mog uwierzy, jakie podejmuj ryzyko. Ale musz go
zobaczy. Musz go pocaowa. Niczego w yciu tak bardzo nie
pragnam. Czuj ten sam ucisk w piersi jak na samym kocu
biegw sprinterskich, kiedy po prostu konam i musz krzycze,
by si zatrzyma, by zapa oddech.
Dziki rzucam Jedowi, zajmujc z powrotem miejsce
za kas. Jed mruczy co niezrozumiaego i wraca do swojej
podkadki i dugopisu, ktre zostawi na pododze dziau z
napisem: SODYCZE, NAPOJE, CHIPSY.
Facet, ktrego uznaam za porzdkowego, zanurza nos w
jednej z przegrdek zamraarki. Zastanawiam si, czy szuka
jakich mroonek, czy po prostu chce si ochodzi. I nagle jego
widok przywouje wspomnienia ubiegej nocy, wrcz sysz w
powietrzu wist bezlitosnych paek i zalewa mnie ogromna fala
nienawici do niego, do nich wszystkich. Mam ochot
wepchn go do zamraarki i zablokowa pokryw.
Myl o nalocie znw wywouje niepokj o Han.
Wiadomo o wczorajszej obawie jest dzi we wszystkich
gazetach. Wyglda na to, e w caym miecie mnstwo ludzi

zacignito na przesuchanie lub wrzucono do Krypt bez


procesu, ale nigdzie nie natknam si na osobn wzmiank o
imprezie na Deering Highlands.
Mwi sobie, e jeli Hana nie oddzwoni do wieczora,
Mwi sobie, e jeli Hana nie oddzwoni do wieczora,
pjd do niej do domu. Prbuj si uspokaja, e na razie nie
ma sensu si zamartwia, ale nie jestem w stanie zaguszy
wyrzutw sumienia.
Starszy mczyzna wci pochyla si nad zamraark i nie
zwraca na mnie absolutnie adnej uwagi. wietnie. Wkadam na
nowo fartuch, po czym upewniwszy si, e Jed nie patrzy,
sigam po wszystkie buteleczki ibuprofenu, ktrych jest z
kilkanacie, i wsuwam do kieszeni fartucha.
A potem wzdycham gono:
Jed, musisz mnie jeszcze raz zastpi.
Na to on podnosi swoje wodniste niebieskie oczy i patrzy
na mnie ze zdziwieniem.
Wykadam towar.
Skoczyy nam si rodki przeciwblowe. Nie
zauwaye?
Nie spuszcza ze mnie wzroku jeszcze przez kilka dugich
chwil. Trzymam rce mocno zacinite za plecami. Boj si, e
ich drenie mnie wyda. Wreszcie Jed kiwa gow.
Sprawdz, czy s jakie w magazynie. Sta za kas,
okej? Wychodz zza lady powoli, eby nie grzechota
tabletkami. Mam nadziej, e Jed nie zauway wybrzuszenia w
fartuchu. Oto symptom delirii, o ktrym wszystkie ksiki milcz:
najwyraniej choroba zmienia czowieka w kamc pierwszej
wody. Mijam niezbyt stabilny stos cikich kartonw stojcy na
tyach sklepu i wchodz do magazynu, zamykajc za sob drzwi.
Niestety nie maj zamka, wic blokuj je skrzynk ze soikami
Niestety nie maj zamka, wic blokuj je skrzynk ze soikami
musu jabkowego, na wypadek gdyby Jed postanowi
sprawdzi, dlaczego poszukiwania ibuprofenu trwaj tak dugo.
Chwil pniej z zewntrz dochodzi mnie cichutkie
pukanie. Puk, puk, puk, puk, puk.
Drzwi wydaj si cisze ni zazwyczaj. Cign je z caej
siy.
Kazaam ci przecie zapuka cztery razy... wzdycham,
gdy wpadajce do rodka soce olepia mnie na chwil. A
potem sowa zamieraj mi na ustach.
Cze mwi Hana. Stoi przed drzwiami, przestpujc z
nogi na nog. Twarz ma zmartwion i blad. Miaam nadziej,

e tu bdziesz.
Przez chwil nie jestem w stanie wydusi z siebie sowa.
Zalewa mnie ogromna ulga bo oto widz Han ca i zdrow
a jednoczenie zdejmuje lk. Szybko lustruj uliczk: ani ladu
Aleksa. Kto wie, moe zobaczy Han i to go odstraszyo.
Hm. Hana marszczy czoo. Wpucisz mnie czy mam
tu tak sta w nieskoczono?
A, przepraszam. Jasne, wejd. Mija mnie, a ja jeszcze
raz rzucam okiem na uliczk, po czym zamykam drzwi. Ciesz
si, e widz Han, ale nie potrafi uspokoi nerww. Jeli Alex
zjawi si, kiedy ona tu bdzie...
Na pewno si nie zjawi pocieszam si. Widzia j. Na
pewno wie, e przyjcie teraz byoby ryzykowne. Nie, ebym si
martwia, e Hana na mnie doniesie, ale... Po tylu kazaniach,
jakie jej prawiam na temat bezpieczestwa i jej nieostronoci,
miaaby pene prawo, by mnie zaja.
miaaby pene prawo, by mnie zaja.
Gorco tu stwierdza Hana, odlepiajc bia obszern
koszul od plecw. Oprcz tego ma na sobie lune dinsy z
cienkim zotym paskiem, ktry wspgra z kolorem jej wosw.
Ale wyglda na zmartwion, zmczon i wymizerowan. Kiedy
przechadza si po magazynie, zauwaam mae zadrapania na
ramionach. Pamitasz, jak kiedy tu przychodziam,
przynosiam gazety i to moje stare gupie radio? A ty
wykradaa...
Chipsy i picie z lodwki kocz. Jasne, pamitam.
Tak wanie spdzaymy lato w gimnazjum, od kiedy zaczam
pracowa w sklepie. Cigle wymylaam jakie powody, eby
przychodzi do magazynu, a Hana wpadaa wczesnym
popoudniem i pukaa do drzwi pi razy, bardzo delikatnie. Pi
razy. Jak mogam zapomnie.
Odsuchaam dzi rano twoj wiadomo mwi,
odwracajc si w moj stron. Jej oczy wydaj si jeszcze
wiksze ni zazwyczaj. Moe to dlatego, e reszta jej twarzy
wydaje si mniejsza, jakby cignita. Przechodziam obok
sklepu i nie widziaam ci za kas, wic stwierdziam, e przyjd
tutaj. Nie miaam nastroju na spotkanie z twoim wujkiem.
Nie ma go dzisiaj. Zaczynam si odpra. Alex ju by
tu by, gdyby zamierza wpa. Tylko ja i Jed.
Nie jestem pewna, czy Hana mnie sucha. Ssie wanie
kciuk nerwowy zwyczaj, ktrego pozbya si przecie kilka lat
temu i wpatruje si w podog, jak gdyby by to najbardziej
fascynujcy kawaek linoleum, jaki w yciu widziaa.

fascynujcy kawaek linoleum, jaki w yciu widziaa.


Hana odzywam si. Wszystko w porzdku?
Wtedy zaczyna si mocno trz, kuli si w sobie i
wybucha paczem. Tylko dwa razy w yciu widziaam Han
paczc raz w drugiej klasie, gdy dostaa prosto w brzuch
podczas gry w dwa ognie, i raz w ubiegym roku po tym, jak
przed bram laboratorium zobaczya zaraon dziewczyn
przygwodon do ziemi przez policjantw, gowa chorej
uderzya o chodnik tak mocno, e usyszaymy to z odlegoci
kilkudziesiciu metrw i na chwil zamieram w bezruchu, nie
wiedzc zupenie, co mam zrobi. Hana nie zakrywa twarzy ani
nie prbuje otrze ez. Po prostu stoi, przyciskajc rce do
bokw, i trzsie si tak mocno, jakby zaraz miaa si
przewrci.
Wycigam do i gaszcz j po ramieniu.
Ciii, wszystko w porzdku.
Hana odpycha mnie.
Nic nie jest w porzdku. Bierze dugi, urywany oddech
i zaczyna wyrzuca z siebie potok sw:
Miaa racj, Lena. Miaa racj pod kadym wzgldem.
Ostatniej nocy... to byo straszne. By nalot... imprez
rozpdzono. Boe... Wszdzie sycha byo krzyki, byy te psy,
Lena, ile tam byo krwi... Porzdkowi bili ludzi, po prostu walili
ich pakami po gowach, bez opamitania. Wszyscy biegali w
popochu i to byo... och, Lena, to byo straszne, straszne!
Hana chwyta si za brzuch i zwija, jak gdyby miaa zaraz
zwymiotowa.
Prbuje mwi dalej, ale sowa gin w spazmatycznym
Prbuje mwi dalej, ale sowa gin w spazmatycznym
szlochu, ktry wstrzsa caym jej ciaem. Podchodz do niej i
obejmuj j. Przez chwil jej ciao si napina rzadko si
obejmujemy, od dziecistwa nas do tego zniechcano ale zaraz
potem odpra si, przyciska twarz do mojego ramienia i
pozwala sobie na pacz. To troch niewygodna pozycja,
poniewa Hana jest duo wysza ode mnie i musi si zgarbi. W
innych okolicznociach pewnie uznaabym to za zabawne, lecz
nie teraz.
Ciii mwi. Ciii, wszystko bdzie dobrze. Ale gdy
tylko wypowiadam te sowa, wydaj mi si gupie. Przypomina
mi si, jak czasem trzymam Grace w ramionach po tym, jak
pacze cicho w moj poduszk, i prbuj ukoysa j do snu,
mwic dokadnie to samo. Wszystko bdzie dobrze. Sowa,
ktre tak naprawd nic nie znacz, ktre s mantr rzucan w

przestrze i mrok jak rozpaczliwe prby uchwycenia si czego,


gdy si spada.
Hana z twarz wcinit w moje rami odpowiada co
niezrozumiale.
I wtedy rozlega si pukanie. Cztery delikatne, ale wyrane
uderzenia, jedno po drugim.
Odskakujemy od siebie natychmiast. Hana szybko wyciera
rk twarz.
Co to byo? pyta, a jej gos wyranie dry.
Co? Moja pierwsza myl, to udawa, e nic nie
syszaam, i modli si, eby Alex sobie poszed.
Puk, puk, puk. Przerwa. Puk. Znowu.
To. Sysz w jej gosie irytacj. Chyba powinnam si
To. Sysz w jej gosie irytacj. Chyba powinnam si
cieszy, e chocia przestaa paka. Pukanie. Zwa oczy,
zerkajc na mnie podejrzliwie. Mylaam, e nikt tdy nie
wchodzi.
Bo nie wchodzi. To znaczy, czasami... to znaczy,
dostawcy... Plcz si w zeznaniach, modlc si, by Alex
sobie poszed, i rozpaczliwie szukam w gowie jakiego
kamstwa. To by byo na tyle, jeli chodzi o moje nowo odkryte
zdolnoci.
A wtedy Alex wysuwa gow zza drzwi i woa:
Lena? Gdy jego wzrok pada na Han, zamiera, z jedn
nog w rodku, a drug za drzwiami.
Przez chwil nikt si nie odzywa. Hanie dosownie opada
szczka. Jej wzrok biega ode mnie do Aleksa tak szybko, jakby
jej gowa miaa zaraz odlecie z szyi. Alex te nie wie, co robi.
Po prostu stoi nieruchomo jak kamie, jakby dziki temu mg
si sta niewidzialny.
I wtedy wyrzucam z siebie najgupsz rzecz na wiecie:
Spnie si.
Hana i Alex odzywaj si jednoczenie.
Bylicie umwieni? mwi ona, a on:
Patrol mnie zatrzyma. Musiaem pokaza dokumenty.
Hana momentalnie odzyskuje zimn krew. Wanie za to j
uwielbiam: wyglda, e niby jest w zupenej rozsypce, a ju za
chwil bierze si w gar.
Wchod do rodka mwi. I zamknij drzwi.
Alex posusznie wykonuje polecenie. A potem stoi tak, nie
Alex posusznie wykonuje polecenie. A potem stoi tak, nie
bardzo wiedzc, co z sob zrobi, i tylko szura nogami. Wosy
stercz mu zabawnie i wyglda teraz tak chopico, sodko i

nieporadnie, e nachodzi mnie szalona ochota podej do niego i


pocaowa go na oczach Hany.
Ale Hana szybko tumi to moje pragnienie. Odwraca si do
mnie, krzyuje rce na piersiach i rzuca mi spojrzenie, ktre
ukrada chyba pani McIntosh, dyrektorce naszej szkoy.
Panno Leno Ello Haloway Tiddle mwi chyba winna
mi jest pani wyjanienie.
Masz na drugie Ella? wypala Alex.
Obie jednoczenie posyamy mu zabjcze spojrzenie i
Alex, skulony, cofa si o krok.
Hm wci nie mog znale odpowiednich sw
Hana, pewnie pamitasz Aleksa?
Oczy Hany staj si jeszcze wsze.
Ale oczywicie, e pamitam Aleksa. Tylko jako nie
mog sobie przypomnie, co Alex robi tutaj.
On, yyy... mia mi podrzuci... Wci szukam
przekonujcego wyjanienia, ale jak zwykle mzg odmawia mi
posuszestwa, kiedy jest najbardziej potrzebny. Spogldam na
Aleksa bezradnie.
Alex delikatnie wzrusza ramionami i przez chwil
wpatrujemy si w siebie. Wci nie przyzwyczaiam si do jego
widoku, do jego obecnoci i cigle mi si wydaje, e ton w
jego oczach. Tym razem jednak nie wywouje to zawrotw
gowy. Wrcz przeciwnie daje si, jakby milczco zapewnia
mnie, e jest ze mn i nic nam nie grozi.
mnie, e jest ze mn i nic nam nie grozi.
Powiedz jej odzywa si wreszcie.
Hana opiera si o pki z papierem toaletowym i puszkami
fasolki, rozplatajc rce, dziki czemu wiem, e nie jest na mnie
wcieka, i rzuca mi spojrzenie mwice: no gadaj.
No wic opowiadam. Nie jestem pewna, ile mamy czasu,
zanim Jed znudzi si staniem za kas, wic staram si streszcza.
Opowiadam jej, jak wpadam na Aleksa na Roaring Brook
Farms, jak popynlimy do boi przy East End Beach i co mi tam
wyzna. Sowo Odmieniec z trudem przechodzi mi przez usta,
a Hana otwiera wtedy szeroko oczy ze zdziwienia i tylko przez
chwil na jej twarzy wida cie niepokoju, ale poza tym nie daje
nic po sobie pozna. Na koniec opowiadam jej o ubiegej nocy,
o tym, jak wyszam z domu, by j ostrzec przed obaw, o psie i
o tym, e Alex mnie ocali. Kiedy opisuj, jak ukrylimy si w
szopie, znowu czuj niepokj nie wspominam jej o caowaniu,
lecz nie potrafi o tym nie myle ale Hana znw szeroko
otwiera usta ze zdumienia i najwyraniej jest w tak ogromnym

szoku, e nie zauwaa mojego zdenerwowania.


Gdy kocz swoj opowie, mwi tylko:
A wic bya tam? Bya tam zeszej nocy? Jej gos
dziwnie dry i zaczynam si ba, e znowu si rozpacze.
Jednoczenie zalewa mnie potna fala ulgi. Nie zamierza
panikowa z powodu Aleksa ani wcieka si, e jej nie
powiedziaam.
W odpowiedzi na jej pytanie potakuj bez sowa.
Hana krci gow, spogldajc na mnie, jakby widziaa
mnie po raz pierwszy w yciu.
mnie po raz pierwszy w yciu.
Nie mog w to uwierzy. Nie mog uwierzy, e
wymkna si z domu podczas obawy, a do tego dla mnie.
No tak odpowiadam z zakopotaniem. Mam wraenie,
e ta rozmowa trwa wieki, a Hana i Alex przez cay ten czas nie
oderwali ode mnie wzroku. Czuj, jak policzki mi pon.
I wanie w tej chwili rozlega si gwatowne pukanie do
drzwi i sysz gos Jeda:
Lena? Jeste tam?
Macham gorczkowo na Aleksa. Hana wypycha go za
drzwi dokadnie w tym momencie, gdy Jed zaczyna napiera na
nie od drugiej strony. Udaje mu si je otworzy jedynie na kilka
centymetrw, gdy zderzaj si ze skrzyni z musem jabkowym.
Przez t wsk szpar widz oko Jeda mrugajce na mnie
z dezaprobat.
Co ty tu robisz?
Hana wysuwa gow zza drzwi i macha do niego.
Cze, Jed mwi radonie, przestawiajc si bez
wysiku na swj beztroski styl bycia okazywany przy obcych.
Wpadam na chwil, eby co Lenie przekaza. I troch si
zagadaymy.
Mamy klientw oznajmia nadsany Jed.
Zaraz wracam odpowiadam, starajc si naladowa
ton Hany. wiadomo, e Jed i Alex oddzieleni s zaledwie
cienk sklejk, przyprawia mnie o palpitacj serca.
Jed, burknwszy co pod nosem, wycofuje si i zamyka za
sob drzwi. Hana, Alex i ja spogldamy na siebie w milczeniu.
Wszyscy troje wydajemy z siebie jednoczenie westchnienie
ulgi.
Po chwili Alex odzywa si szeptem:
Przyniosem kilka rzeczy na twoj nog. Zdejmuje
plecak, kadzie go na pododze i zaczyna wyciga wod
utlenion, bacitracin, bandae, tam klejc oraz baweniane

waciki. Klka przede mn. Mog? pyta. Podcigam dinsy,


po czym Alex zaczyna odwija z mojej nogi pasy podkoszulka.
Trudno mi uwierzy, e Hana stoi tu i patrzy jak chopak, do
tego Odmieniec, dotyka mojej skry. Wiem, e nigdy, przenigdy
nie spodziewaaby si tego po mnie, i odwracam wzrok,
jednoczenie zawstydzona i dumna.
Gdy prowizoryczny banda opada mi z nogi, dobiega mnie
syk Hany. Mimowolnie zaciskam mocno oczy.
O cholera wzdycha. Niele ci urzdzili.
Wkrtce si zagoi mwi Alex, a spokj i pewno w
jego gosie wywouj w moim ciele fal ciepa. Otwieram oczy i
zerkam na ty ydki. Czuj gwatowny skurcz w odku.
Wyglda to tak, jakby z mojej nogi zosta oderwany ogromny
kawa misa. Kilkadziesit centymetrw kwadratowych skry
po prostu znikno.
Moe powinna i do szpitala mwi Hana niepewnie.
I co im powie? Alex odkrca wod utlenion i zaczyna
nascza waciki. e zostaa ranna podczas nalotu na nielegaln
imprez?
Hana nie odpowiada. Sama dobrze wie, e nie mog i do
lekarza. Wie, e przywizaliby mnie do metalowego ka w
lekarza. Wie, e przywizaliby mnie do metalowego ka w
laboratorium albo wrzucili do Krypt, zanimbym skoczya
podawa swoje nazwisko.
Wcale tak strasznie nie boli mwi, co jest dalekie od
prawdy. Hana znowu rzuca mi to spojrzenie, jak gdyby nigdy
wczeniej mnie nie widziaa, i uwiadamiam sobie, e pewnie
po raz pierwszy w yciu jej imponuj. A nawet budz rodzaj
nabonego podziwu.
Alex nakada mi na skr grub warstw kremu
antybakteryjnego i zaczyna si mocowa z gaz i tam klejc.
Nie pytam go, skd to wszystko wzi. Domylam si, e to
kolejna korzy z pracy w laboratorium.
Hana przyklka.
Nie tak mwi i przyznaj, e to ulga sysze jej
normalny, apodyktyczny ton. Mam ochot si rozemia.
Moja kuzynka jest pielgniark. Daj to.
Niemal odpycha go na bok. Alex odsuwa si i podnosi
rce do gry.
Tak jest, psze pani odpowiada i mruga do mnie.
Wtedy zaczynam chichota. Ogarnia mnie
niepowstrzymana ch do miechu i musz zasoni usta rkami,
eby nas nie zdekonspirowa. Przez chwil Hana i Alex

wpatruj si we mnie ze zdumieniem, a potem spogldaj po


sobie i zaczynaj si gupio umiecha.
Wiem, e wszyscy mylimy teraz o tym samym.
To szalestwo. To gupota. To niebezpieczne. I sama nie
wiem, jak to si stao, lecz w tym dusznym magazynie, w
otoczeniu da byskawicznych, soikw z buraczkami i pudru dla
otoczeniu da byskawicznych, soikw z buraczkami i pudru dla
niemowlt, nasza trjka staa si druyn.
My przeciwko nim, nas troje przeciwko nieprzebranym
tysicom. Ale z jakiego powodu i mimo e to absurd, w tej
chwili wydaje mi si, e nie jestemy bez szans.

16
Nieszczcie jest niewol, a zatem szczcie jest
wolnoci.
Droga ku szczciu wiedzie przez remedium.
A zatem tylko przez remedium czowiek osiga
wolno.
Czy bdzie bolao? Zabieg najczciej zadawane
pytania i odpowiedzi, broszura Amerykaskiego
Zwizku Naukowcw, wydanie 9

Po tamtym wydarzeniu udaje mi si widywa z Aleksem


codziennie, nawet w dni, kiedy pracuj w sklepie. Czasem
spotyka si z nami Hana. Spdzamy mnstwo czasu w Back
Cove, gwnie wieczorami, gdy jest tam pusto. Jako e oficjalnie
Alex jest wyleczony, teoretycznie spdzanie z nim czasu nie jest
nielegalne, ale gdyby kto wiedzia, ile czasu spdzamy razem
albo zobaczy nas miejcych si, jak podtapiamy si dla artw,
toczymy bitwy wodne czy cigamy si na trasie do moczarw
z pewnoci nabraby podejrze. Gdy zatem idziemy przez
z pewnoci nabraby podejrze. Gdy zatem idziemy przez
miasto, rozdzielamy si, Hana i ja po jednej stronie chodnika,
Alex po drugiej. Staramy si te szuka pustych ulic,
zaronitych, rzadko uczszczanych parkw i opuszczonych
domw miejsc, gdzie nikt nas nie zobaczy.
Wracamy te na Deering Highlands. Teraz ju wiem, skd
w noc obawy Alex wiedzia, gdzie znajduje si szopa na
narzdzia, i dlaczego mimo ciemnoci porusza si tak bezbdnie
po korytarzach domu. Okazuje si, e od wielu lat spdza kilka
nocy w miesicu, pomieszkujc w opuszczonych budynkach.
Lubi odpocz od zgieku Portland. Nie mwi tego, ale wiem, e
to mieszkanie na dziko musi mu przypomina Gusz.
Jeden z domw upodobalimy sobie szczeglnie: numer 37
przy Brooks Street, star kolonialn will, w ktrej mieszkaa

dawniej rodzina sympatykw. Jak wiele innych domw w


Deering Highlands take i ten ogrodzono po wielkim pogromie,
ktry wyludni ca okolic, a okna i drzwi zabito deskami. Alex
odkry jednak, e mona si dosta do rodka, zdejmujc
poluzowan desk zakrywajc jedno z okien na parterze.
Chocia miejsce to ograbiono z wielu rzeczy, ocalay niektre
wiksze meble i ksiki i gdyby nie lady dymu na cianach i
suficie, mona by si spodziewa, e w kadej chwili zjawi si
tu waciciele.
Gdy wchodzimy tam po raz pierwszy, Hana idzie z przodu,
nawoujc: halo, jest tam kto?. Naga ciemno i chd
przyprawiaj mnie o dreszcze. Po olepiajcym wietle na
zewntrz jest to szokujca odmiana. Alex przyciga mnie do
siebie. Wreszcie przyzwyczaiam si do jego dotyku i nie
krzywi si ani nie rozgldam na boki za kadym razem, gdy
nachyla si, by mnie pocaowa.
Zataczymy? proponuje.
No co ty. Odsuwam si. Dziwnie si czuj, kiedy
rozmawiamy gono w tak cichym miejscu. Gos Hany dociera
do nas z tak daleka, e zaczynam si zastanawia, jak duy jest
ten dom, ile ma pokoi pokrytych tak sam grub warstw
kurzu i spowitych cieniem.
Mwi powanie odpowiada Alex. Wyciga do mnie
rce. To miejsce wydaje si stworzone do taca.
Pokj, porodku ktrego stoimy, musia by kiedy
przepiknym salonem. Jest ogromny wikszy ni cay parter u
cioci i wujka. Wysoki sufit niknie w ciemnociach, a nad naszymi
gowami wisi gigantyczny yrandol, migoczcy sabo w bladych
smugach wiata, ktre wpada przez zabite deskami okna. Kiedy
si wsucha, mona usysze chrobot myszy w cianach. Ale
jako nie wywouje to obrzydzenia ani mnie nie przeraa. Na
swj sposb wydaje mi si mie i przywodzi na myl lasy i
odwieczny cykl wzrostu, mierci i odradzania, jak gdybymy tak
naprawd syszeli dom chylcy si ku ziemi, centymetr po
centymetrze.
A co z muzyk? pytam.
Alex wzrusza ramionami, mruga do mnie i wyciga rk.
Muzyka jest stanowczo przereklamowana stwierdza.
Pozwalam mu si przycign i stoimy tu przy sobie. Jest
duo wyszy ode mnie, gow ledwo sigam mu do ramienia,
duo wyszy ode mnie, gow ledwo sigam mu do ramienia,
dziki czemu sysz teraz bicie jego serca, ktre wyznacza
potrzebny nam rytm.

Najlepsz czci domu przy Brooks Street jest ogrd na


tyach. Ogromny zaronity trawnik pokrywa przestrze midzy
starymi drzewami, tak grubymi i poskrcanymi, e ich splecione
gazie tworz nad naszymi gowami baldachim. Soce
przewituje przez licie, rzucajc na traw jasne ctki. Od
ogrodu bije chodem, panuje tu cisza jak w szkolnej bibliotece.
Alex przynis tu kiedy koc i zostawi. Za kadym razem gdy
przychodzimy na Brooks Street, rozkadamy go na trawie i
leymy tak we trjk, czasami przez dugie godziny, rozmawiajc
i miejc si waciwie z niczego. Czasem Hana lub Alex kupuj
jakie jedzenie na piknik, a raz i mnie udaje si przemyci trzy
puszki z piciem i cay karton batonw ze sklepu wujka. Zupenie
nam odbija na tym cukrowym haju i nachodzi nas ochota na
zabawy, w ktre gralimy jako dzieci: w chowanego, berka i
koza.
Niektre pnie s niewiarygodnie szerokie. Robi zdjcie
Hanie, jak ze miechem prbuje opasa jeden z nich rkoma.
Alex mwi, e drzewa te musz tu rosn od setek lat, co
wprawia mnie i Han w milczc zadum. To oznacza, e byy
tutaj przedtem zanim zamknito granice, wzniesiono mury,
zepchnito chorob do Guszy. Jego sowa poruszaj dziwn
strun w moim sercu. Mimowolnie zastanawiam si, jak to
wtedy byo.
Jednak wikszo czasu Alex i ja spdzamy sami, a Hana
jest tylko naszym alibi. Po dugich tygodniach, ktre miny nam
jest tylko naszym alibi. Po dugich tygodniach, ktre miny nam
bez spotka, nagle chodz do Hany codziennie a czasami
nawet dwa razy dziennie (raz, gdy si spotykam z Aleksem, a
drugi, gdy rzeczywicie spotykam si z Han). Na szczcie
Carol nie wszy. Pewnie uznaa, e wczeniej si pokciymy, a
teraz prbujemy nadrobi stracony czas, co zreszt jest po
czci prawd. Nie pamitam, ebym kiedykolwiek bya taka
szczliwa. Nie pamitam, ebym w ogle wyobraaa sobie
takie szczcie, i kiedy mwi Hanie, e nigdy, przenigdy nie uda
mi si jej odwdziczy za to, e mnie kryje, ona umiecha si
tylko i mwi: ju mi si odwdziczya. Nie wiem dokadnie,
co ma na myli, ale ciesz si, e znowu jest przy mnie.
Kiedy jestemy sami z Aleksem, nie robimy niczego
specjalnego, siedzimy tylko i rozmawiamy, ale i tak czas wydaje
si kurczy w zastraszajcym tempie jak papier trawiony
ogniem. W jednej chwili jest trzecia po poudniu, a ju w
nastpnej soce ganie i niemal wybija godzina policyjna.
Alex opowiada mi o swoim yciu: o cioci i wujku i o ich

zajciach, aczkolwiek wci niewiele mwi o tym, co jest celem


dziaalnoci ruchu oporu i jak zamierzaj go osign. Nie
przeszkadza mi to. Sama nie wiem, czy chciaabym to wszystko
wiedzie. Kiedy wspomina o koniecznoci przeciwstawiania si
wadzy, w jego gosie sysz zacito i gniew. I w takich
chwilach, ale tylko na par sekund, znw zaczynam si go ba,
sysz sowo Odmieniec dwiczce mi w uszach. Najczciej
jednak Alex opowiada mi o zwyczajnych rzeczach: o chipsach
zapiekanych z serem, ktre przyrzdza jego ciocia, e za
kadym razem gdy si spotykaj, jego wujek troch si upija i
kadym razem gdy si spotykaj, jego wujek troch si upija i
opowiada na okrgo te same historie z przeszoci. Oboje s
wyleczeni i gdy pytam go, czy teraz s szczliwsi, wzrusza
ramionami i odpowiada: cierpienia te im brakuje.
Widzc moje niedowierzanie, Alex spoglda na mnie ktem
oka i wyjania:
Tego, kiedy naprawd kogo tracisz. Kiedy mija bl.
Najwicej jednak opowiada mi o Guszy i o ludziach,
ktrzy tam yj, a wtedy kad gow na jego piersi, zamykam
oczy i wyobraam sobie to wszystko: kobiet, ktr wszyscy
nazywaj Szalon Caitlin, ktra robi ogromne wietrzne dzwonki
z metalowych odpadkw i zgniecionych puszek; Dziadka
Jonesa, ktry musi mie co najmniej dziewidziesit lat, ale
wci codziennie wyprawia si w gb lasu w poszukiwaniu
jagd i dzikiej zwierzyny; siedzenie przy ognisku i spanie pod
goym niebem, przesiadywanie razem do pna, by piewa,
rozmawia i biesiadowa, podczas gdy niebo staje si zamglone
od dymu.
Wiem, e czasami wci tam wraca, i wiem, e wci
uwaa to za swj prawdziwy dom. Niemal przyzna to gono,
kiedy pewnego dnia powiedziaam mu, e niestety nie mog
pj obejrze jego domu, majc na myli kawalerk na Forsyth
Street, gdzie mieszka od pocztku studiw, bo gdyby ktry z
jego ssiadw zobaczy mnie wchodzc z nim do budynku,
byoby po nas. Alex poprawi mnie wtedy szybko: to nie jest
mj dom.
Przyzna, e Odmiecy maj swj sposb, by
Przyzna, e Odmiecy maj swj sposb, by
przedostawa si z Guszy do Portland i z powrotem, ale kiedy
pytam go o szczegy, milknie.
Moe kiedy sama zobaczysz mwi tylko, a mnie
ogarnia jednoczenie strach i podniecenie.
Pytam, czy zna mojego wujka, ktry uciek przed

procesem, jednak Alex krci gow.


W Guszy prawie nikt nie posuguje si prawdziwym
imieniem odpowiada, wzruszajc ramionami. W kadym
razie jego opis nic mi nie mwi. Wyjania, e po caym kraju
rozsiane s tysice osad. Wujek mg uciec gdziekolwiek: na
pnoc, poudnie lub na zachd. Przynajmniej wiemy, e nie
uciek na wschd, bo tam jest ocean. Alex mwi, e w Stanach
dzikie tereny maj co najmniej tak sam powierzchni jak
objte rzdow jurysdykcj miasta. Wiadomo ta jest dla mnie
tak szokujca, e dugo nie mog w to uwierzy, podobnie jak
Hana, kiedy powtarzam jej te sowa.
Alex potrafi te sucha i godzinami siedzie w milczeniu,
kiedy opowiadam mu o dorastaniu w domu Carol, o tym, jak
wszyscy myl, e Grace nie potrafi mwi, i tylko ja znam
prawd. Wybucha miechem, kiedy opisuj mu Jenny, jej
nieprzyjemn twarz, min staruszki i zwyczaj patrzenia na mnie z
gry, jak gdybym to ja miaa dziewi lat.
Mog mu te bez oporu opowiada o mamie, jak to byo,
gdy jeszcze ya i mieszkaymy tylko we trjk ja, ona i
Rachel. Opowiadam mu o imprezach skarpetkowych i o tym,
jak mama piewaa nam koysanki, chocia pamitam ju tylko
ich urywki. Moe to kwestia skupienia, z jakim mnie sucha,
ich urywki. Moe to kwestia skupienia, z jakim mnie sucha,
uwanego spojrzenia jego jasnych, ciepych oczu i tego, e nigdy
mnie nie osdza. Gdy powiedziaam mu, co mama rzeka mi na
poegnanie, i poczuam, e zaraz si rozpacz, wtedy po prostu
zacz masowa mj kark i smutek min. Ciepo jego rk
wygnao go ze mnie.
I, oczywicie, caujemy si. Caujemy si tak czsto, e
dziwnie mi w chwilach, kiedy tego nie robimy, jak gdyby
najlepiej oddychao mi si przez jego usta.
Z czasem gdy oswajamy si ze sob, zaczynam te
odkrywa inne czci jego ciaa. Delikatn konstrukcj eber,
pier i ramiona jak wyrzebione w kamieniu, delikatne jasne
krcone woski na nogach, zapach jego skry przypominajcy
ocean wszystko to pikne i dziwne jednoczenie. Jeszcze
bardziej szalone jest to, e i ja pozwalam mu patrze na siebie.
Najpierw zgodziam si tylko, by odsun nieco podkoszulek i
pocaowa mnie w obojczyk i ramiona. Potem, by zdj ze mnie
ca koszulk przez gow, pooy mnie na ziemi w jasnym
socu i po prostu na mnie patrzy. Za pierwszym razem caa
dr. Musz zwalcza ch, by zakry si rkami. Dociera do
mnie nagle, jak blado musz wyglda w wietle soca, jak

wiele pieprzykw pokrywa mi ciao, i wydaje mi si, e Alex,


patrzc na mnie, myli, e jestem dziwna albo zdeformowana.
Ale wtedy Alex szepcze: jeste pikna, i kiedy jego wzrok
krzyuje si z moim, wiem, e naprawd tak myli.
Tego samego dnia wieczorem po raz pierwszy w yciu
staj przez lustrem w azience i nie widz przecitnej dziewczyny.
Po raz pierwszy patrz na swoje zaczesane do tyu wosy,
Po raz pierwszy patrz na swoje zaczesane do tyu wosy,
piam osuwajc si z jednego ramienia i byszczce oczy i
wierz w to, co powiedzia Alex. Jestem pikna.
Dotyczy to nie tylko mnie. Wszystko wok jest pikne.
Ksiga SZZ mwi, e deliria zmienia postrzeganie wiata,
upoledza zdolno logicznego mylenia, osabia moliwo
jasnych osdw. Nie mwi wszak jednej rzeczy: e mio
przemienia cay wiat w co wspanialszego, ni na co dzie si
wydaje. Nawet skadowisko mieci byszczce w upale,
ogromna gra metalowych odpadkw, topicego si plastiku i
mierdzcych resztek wydaje si dziwna i niezwyka jak jaki
obcy wiat przetransportowany na ziemi. W porannym wietle
mewy przycupnite na dachu ratusza wygldaj jak pokryte
grub warstw biaej farby. Gdy tak byszcz na tle
bladoniebieskiego nieba, stwierdzam, e nigdy w yciu nie
widziaam niczego tak ostro, wyranie i piknie. Ulewy s
niesamowite jak spadajce odamki szka, jak powietrze
wypenione diamentami. Wiatr szepcze imi Aleksa, ocean je
powtarza. Widok koyszcych si drzew sprawia, e chce mi si
taczy. Wszystko, co widz i czego dotykam, przypomina mi
jego, i dlatego wszystko, co widz i czego dotykam, jest
doskonae.
Ksiga SZZ nie wspomina te o tym, jak strasznie szybko
ucieka wtedy czas.
Czas biegnie. Czas przeskakuje. Przecieka niczym woda
przez palce. Za kadym razem gdy schodz do kuchni i widz
zaznaczony w kalendarzu kolejny dzie, nie dopuszczam tego do
zaznaczony w kalendarzu kolejny dzie, nie dopuszczam tego do
siebie. W odku wzbiera mi fala mdoci, jak gdyby by peen
oowiu i z kadym dniem stawa si coraz ciszy.
Trzydzieci trzy dni do zabiegu.
Trzydzieci dwa.
Trzydzieci.
Pomidzy nimi chwile szybkie jak mgnienie oka, jak trzask
migawki. Alex rozmazujcy lody czekoladowe na moim nosie,
gdy zaczynam si skary, e jest mi za gorco. Cikie

brzczenie pszcz krcych nad nami w ogrodzie, rwniutki


rzd mrwek maszerujcych spokojnie po resztkach naszego
pikniku. Palce Aleksa w moich wosach. Zagbienie w jego
okciu pod moj gow. Jego szept: tak bym chcia, eby
zostaa ze mn, gdy na horyzoncie wykrwawia si kolejny
dzie, na czerwono, rowo i zoto. Spogldanie w niebo,
odgadywanie ksztatw chmur: oto w w kapeluszu, kret
nioscy cukini, zota rybka polujca na krlika.
Chwile szybkie jak mgnienie oka, jak trzask migawki:
delikatne, pikne i skazane na przemijanie jak motyl trzepoczcy
rozpaczliwie skrzydami podczas wzmagajcego si wiatru.

17
W rodowisku naukowym toczy si powana
dyskusja, czy podanie jest wytworem organizmu
zakaonego amor deliria nervosa, czy te
warunkiem wstpnym samej choroby. Jednogonie
warunkiem wstpnym samej choroby. Jednogonie
jednak stwierdzono, e mio i podanie tworz
zwizek symbiotyczny, a zatem jedno nie moe istnie
bez drugiego. Podanie jest wrogiem zadowolenia.
Podanie jest chorob, gorczk mzgu. Czy ten,
ktry pragnie, moe by uznany za zdrowego? Ju
samo sowo pragnienie sugeruje brak, niedostatek,
wad i tym wanie jest podanie: wad umysu,
skaz, wypaczeniem. Na szczcie jest to wada,
ktr moemy ju korygowa.
dr Phillip Berryman, Przyczyny i skutki
amor deliria nervosa w ujciu kognitywnym,
wydanie 4

Sierpie na dobre zadomowi si w Portland, wszdzie


wok czuje si jego gorcy, duszcy oddech. Na ulicach w
cigu dnia nie da si wytrzyma, soce pray bezlitonie, ludzie
cign wic do parkw i na plae, liczc na odrobin
wytchnienia w postaci cienia lub morskiej bryzy. Coraz trudniej
jest mi widywa si z Aleksem. East End Beach zazwyczaj
mao popularna jest teraz prawie stale zatoczona, nawet
wieczorami, gdy kocz prac. Dwa razy przyszam tam
umwiona z Aleksem na spotkanie, ale byo zbyt niebezpiecznie,
by rozmawia, albo nawet da sobie jaki znak, poza szybkim
skiniciem gowy dopuszczalnym midzy nieznajomymi.
Pooylimy si wic tylko na rcznikach w odlegoci kilku
metrw. Alex zaoy suchawki, a ja udawaam, e czytam. Za
metrw. Alex zaoy suchawki, a ja udawaam, e czytam. Za

kadym razem gdy nasze oczy si spotykay, cae moje ciao


zalewaa fala ciepa, jak gdyby lea koo mnie i masowa mi rk
plecy. I chocia min mia cay czas powan, widziaam po jego
oczach, e si umiecha. Nic, czego dowiadczyam wczeniej,
nie byo tak bolesne i jednoczenie tak rozkoszne jak bycie
blisko niego i niemono dziaania: jak szybkie jedzenie lodw
w gorcy dzie, od ktrego potem straszny bl rozsadza gow.
Zaczynam rozumie, co Alex mwi o swojej cioci i wujku e
po zabiegu brakowao im cierpienia. W jaki dziwny sposb
cierpienie dodaje smaku i intensywnoci, wzmaga pragnienie.
Jako e plae odpadaj, wicej czasu spdzamy przy
Brooks Street. Ogrd dotkliwie ucierpia od upau. Od tygodnia
nie spada ani kropla deszczu, a soce przewiecajce przez
korony drzew, w czerwcu muskajce ziemi mikko i agodnie,
jakby zostawiao delikatne lady stp, teraz przeszywa sztyletem
baldachim gazi i wysusza traw na brz. Nawet pszczoy
wydaj si pijane od upau kr powoli, obijaj si siebie,
uderzaj o widnce kwiaty, po czym spadaj na ziemi, by
zaraz potem w oszoomieniu znw wzbija si w powietrze.
Pewnego popoudnia leymy z Aleksem na kocu. Uoona
na plecach, obserwuj beztrosko niebo, ktre przypomina
ruchome kbowisko bkitu, zieleni i bieli, Alex za spoczywa na
brzuchu i wydaje si czym podenerwowany: cigle zapala
zapaki, patrzy, jak trawi je pomie, i zdmuchuje go, gdy siga
ju niemal jego palcw. Przypomina mi si, co powiedzia w noc
obawy o gniewie przepeniajcym go po przeprowadzce do
Portland, o tym, jak dawniej ze zoci wrzuca do ognia rne
Portland, o tym, jak dawniej ze zoci wrzuca do ognia rne
przedmioty.
Jest tyle rzeczy, ktrych o nim nie wiem, tak wiele historii
schowanych w nim gdzie gboko. Musia si nauczy je
ukrywa, nawet lepiej ni wikszo z nas. Myl, e gdzie tam
istnieje jego rdze, jarzy si niczym diament powstay z wgla
pod wpywem cinienia, przytoczony tysicem zewntrznych
warstw.
O tyle rzeczy nigdy go nie pytaam, o tylu nigdy nie
rozmawialimy. Mimo to czuj, e naprawd go znam i zawsze
znaam, nawet jeli czego mi o sobie nie mwi.
W Guszy pewnie jest teraz przyjemnie mwi, ot tak,
eby co powiedzie. Alex odwraca gow w moj stron, wic
dodaj szybko: To znaczy... pewnie jest tam chodniej. Tyle
tam przecie drzew i cienia.
To prawda. Podnosi si na jednym okciu. Zamykam

oczy i widz kolorowe plamki wiata taczce mi pod


powiekami. Przez chwil Alex nic nie mwi, ale czuj na sobie
jego wzrok. Moemy si tam wybra dopowiada wreszcie.
Bior to za art, wic zaczynam si mia. Alex jednak
milczy i gdy otwieram oczy, widz, e jego twarz jest zupenie
powana.
Chyba nie mwisz serio odzywam si, lecz gdy tylko
wypowiadam te sowa, otwiera si we mnie gboka studnia
strachu i wiem ju, e owszem, mwi serio. I wiem te, e
wanie z tego powodu cay dzie tak dziwnie si zachowuje: to z
tsknoty za Gusz.
tsknoty za Gusz.
Moemy tam i, jeli chcesz. Patrzy na mnie przez
dusz chwil, a potem przewraca si na plecy. Chociaby
jutro. Po twojej pracy.
Tylko w jaki sposb... zaczynam, ale mi przerywa.
Zostaw to mnie. Przez chwil jego oczy sprawiaj
wraenie gbszych i ciemniejszych ni kiedykolwiek, s jak
tunele. Chciaaby?
Myl, e o czym takim nie powinno si rozmawia, lec
tak beztrosko, wic siadam. Za przekroczenie granicy grozi
mier. I chocia wiem, e Alex wci to robi od czasu do czasu,
dopiero teraz dociera do mnie, jakie to niebezpieczne.
Nie ma na to sposobu mwi niemal szeptem. To
niemoliwe. Ogrodzenie... stranicy... i bro...
Powiedziaem ci. Zostaw to mnie. On rwnie siada i
obejmuje domi moj twarz, umiechajc si. Nic nie jest
niemoliwe, Lena. To jedno z jego ulubionych powiedze.
Strach ustpuje. Przy nim czuj si bezpieczna. Nie wierz, eby
co zego mogo si sta, gdy jestemy razem. Tylko na kilka
godzin dodaje. Tak, eby zobaczya.
Odwracam wzrok.
Sama nie wiem. Odczuwam dziwn sucho w gardle.
Kade sowo zdaje si przedziera przez nie z blem.
Alex nachyla si, cauje mnie szybko w rami i kadzie si z
powrotem na kocu.
Nie ma sprawy stwierdza, zasaniajc ramieniem oczy
przed socem. Pomylaem tylko, e moesz by ciekawa.
Jestem ciekawa, ale...
Jestem ciekawa, ale...
Lena, jeli nie chcesz, nie ma sprawy. Powanie. To bya
tylko luna propozycja.
Kiwam gow i przyciskam nogi do piersi, chocia lepi si

od potu. To, co teraz czuj, to mieszanina ulgi i rozczarowania.


Nagle przypomina mi si, jak w dziecistwie Rachel wyzwaa
mnie, ebym skoczya z molo na Willard Beach, i jak trzsc si,
staam na jego krawdzi zbyt przeraona, by rzuci si do wody.
Wreszcie uwolnia mnie od zadania, nachylajc si i szepczc:
W porzdku, Lena. Po prostu nie jeste gotowa. Stojc na
krawdzi, marzyam tylko o tym, by mc si cofn, lecz gdy
wracaymy na pla, pragnam zapa si pod ziemi ze
wstydu. Wanie wtedy rodzi si we mnie postanowienie.
Chc i oznajmiam.
Alex zdejmuje rk z oczu.
Naprawd?
Kiwam gow, bojc si powtrzy te sowa. Istnieje
ryzyko, e jeli otworz usta, cofn to, co powiedziaam.
Alex podnosi si powoli. Mylaam, e bdzie bardziej
podekscytowany, ale on si nie umiecha. Przygryza tylko warg
i odwraca wzrok.
To oznacza zamanie godziny policyjnej.
To oznacza zamanie mnstwa regu.
Gdy znw na mnie spoglda, na jego twarzy maluje si
taka troska, e sprawia mi to bl.
Posuchaj, Lena spuszcza wzrok i poprawia uoony
przez siebie stos zapaek moe to wcale nie jest dobry pomys.
Jeli nas zapi, to znaczy jeli ciebie zapi... Bierze gboki
Jeli nas zapi, to znaczy jeli ciebie zapi... Bierze gboki
oddech. Jeli cokolwiek by ci si stao, nigdy bym sobie tego
nie darowa.
Ufam ci.
Alex wci nie podnosi wzroku.
Wiem, ale... kar za przekroczenie granicy... Bierze
kolejny oddech. Kar za przekroczenie granicy jest... Nie
moe mu przej przez gardo sowo mier.
Hej. Szturcham go delikatnie. To niesamowite, e
mona si czu chronionym przez kogo i jednoczenie by
gotowym na wszystko, nawet odda ycie, by ochroni jego.
Znam zasady. Mieszkam tu duej ni ty.
Wtedy dopiero si umiecha. Oddaje mi kuksaca.
Ledwo co.
Mieszkam tu od urodzenia. Ty jeste przeszczepem.
Znowu go szturcham, tym razem mocniej, a Alex wybucha
miechem i chwyta mnie za rami. Zaczynam chichota. Usiuj
mu si wyrwa, a on prbuje poaskota mnie w brzuch.
Dzikus! piszcz, kiedy ze miechem apie mnie i przyciska

plecami do koca.
Mieszczuch! odpowiada, przewracajc si na mnie, a
potem mnie cauje. I wtedy wszystko si rozpywa: upa, feeria
kolorw, dryfowanie.
Umwilimy si na nastpny wieczr, w rod, w Back
Cove. Poniewa a do niedzieli mam w sklepie wolne, Carol
Cove. Poniewa a do niedzieli mam w sklepie wolne, Carol
powinna si zgodzi, ebym spdzia noc u Hany. Alex analizuje
ze mn kilka gwnych punktw planu. Przekroczenie granicy nie
jest niemoliwe, ale mao kto ryzykuje. Domylam si, e kara
mierci nie dziaa zachcajco.
Zastanawiam si, jak przejdziemy przez podczone do
prdu ogrodzenie, a wtedy Alex wyjania mi, e tylko niektre
jego odcinki rzeczywicie s pod napiciem, poniewa
dostarczanie energii do wielokilometrowego ogrodzenia z drutu
jest zbyt drogie. Cz ogrodzenia nie jest bardziej
niebezpieczna ni pot, ktry otacza plac zabaw w parku Deering
Oaks. Dopki jednak wszyscy wierz, e caa granica a iskrzy
si od kilowatw i moe w cigu sekundy usmay czowieka
jak jajko na patelni, ogrodzenie spenia swoj funkcj.
Wszystko to jedna wielka ciema mwi Alex,
machajc rk. Przypuszczam, e mwi o naszym miecie, o
tutejszych prawach, moe nawet o caym kraju. Kiedy staje si
powany, midzy jego brwiami pojawia si delikatna
zmarszczka, niczym may przecinek, i musz przyzna, e to
najsodsza rzecz, jak kiedykolwiek widziaam. Jednak staram
si nie rozprasza i wracam do tematu.
Wci nie mog poj, skd to wszystko wiecie. Jak si
tego dowiedzielicie? Kazalicie ludziom rzuca si na
ogrodzenie, by sprawdzi, czy wszdzie si usma?
Alex umiecha si zagadkowo.
Tajemnica zawodowa. Mog ci jedynie wyzna, e
przeprowadzano eksperymenty z wykorzystaniem dzikich
zwierzt. Podnosi brwi. Jada kiedy smaonego bobra?
zwierzt. Podnosi brwi. Jada kiedy smaonego bobra?
A fe.
A smaonego skunksa?
Chcesz, ebym zwrcia jedzenie?
Jest nas o wiele wicej, ni mylisz to kolejne z
ulubionych powiedze Aleksa, nieustannie powtarzany przez
niego refren. Sympatycy s wszdzie, nieleczeni i wyleczeni,
wrd porzdkowych, policjantw, politykw, lekarzy. Mwi,
e wanie dziki nim miniemy budki stranicze. Jedna z

najaktywniejszych dziaaczek ruchu oporu w Portland jest on


stranika, ktry pracuje na nocn zmian przy pnocnym kracu
Tukeys Bridge, w miejscu gdzie przekroczymy granic. Ona i
Alex maj umwiony sygna. Kiedy Alex chce si uda do
Guszy, zostawia jej w skrzynce na listy umwion ulotk, z
gatunku tych prostych, kserowanych, jakie rozdaj w barach na
wynos i pralniach. Reklamuje ona darmowe badanie suchu u
doktora Guchego (co jak dla mnie jest zbyt oczywiste, jednak
Alex mwi, e czonkowie ruchu oporu yj w takim napiciu, e
maj prawo do swoich maych prywatnych arcikw) i za
kadym razem gdy kobieta znajdzie j w swojej skrzynce, ma
dosypa siln dawk valium do kawy w termosie, ktr
przygotowuje dla ma do pracy.
Biedny facet mwi Alex, szczerzc zby w umiechu.
Moe pi hektolitry kawy, a i tak przysypia w pracy. Widz,
jak wiele znaczy dla niego ruch oporu i jak dumny jest z tego, e
jego dziaalno w Portland kwitnie. Prbuj si umiecha, ale
moje policzki s sztywne. Wci nie mieci mi si w gowie, e
wszystko, czego mnie uczono, jest ze, i wci trudno mi myle
wszystko, czego mnie uczono, jest ze, i wci trudno mi myle
o sympatykach i ruchu oporu jako o sprzymierzecach, a nie
wrogach.
A przedostanie si przez granic bez wtpienia uczyni mnie
jedn z nich. Mimo to nawet nie myl o tym, eby si wycofa.
Naprawd chc i. I jeli mam by z sob szczera, ju dawno
temu staam si sympatyczk, ju wtedy kiedy Alex zapyta mnie,
czy spotkam si z nim w Back Cove, i powiedziaam: tak. Teraz
pozostao mi jedynie mgliste wspomnienie dziewczyny, ktr
byam przedtem: dziewczyny, ktra zawsze robia, co jej kazano,
nigdy nie kamaa i z ekscytacj, a nie przeraeniem, odliczaa dni
do zabiegu. Dziewczyny, ktra baa si wszystkiego i
wszystkich. Dziewczyny, ktra baa si wasnego cienia.
Kiedy nastpnego dnia wracam ze sklepu, pytam Carol,
czy mog poyczy jej telefon komrkowy. A potem pisz do
Hany: pimy dzi u A?. To nasze haso, ktrego uywam,
kiedy chc, eby Hana mnie krya. Powiedziaymy Carol, e
spdzamy teraz mnstwo czasu z Allison Doveney, ktra razem
z nami skoczya szko. Doveneyowie s jeszcze bogatsi ni
rodzice Hany, a Allison jest zarozumia jdz. Hana
protestowaa na pocztku, by wykorzysta j jako tajemnicz A,
poniewa nawet sam myl o udawaniu, e si z ni zadajemy,
uwaaa za wstrtn, ale w kocu j przekonaam. Carol nigdy
by nie zadzwonia do Doveneyw, eby mnie sprawdzi. Byaby

zbyt oniemielona moja rodzina jest nieczysta, skaona zdrad


ma Marcii i oczywicie samobjstwem mojej mamy, pan
Doveney za jest przewodniczcym i zaoycielem portlandzkiej
sekcji organizacji AWD, Ameryka Wolna od Delirii. Allison
Doveney ledwo moga na mnie patrze w szkole, a w
podstawwce po mierci mojej mamy poprosia o zmian awki,
eby siedzie dalej ode mnie, mwic nauczycielce, e czuje ode
mnie zapach mierci.
Odpowied od Hany przychodzi niemal natychmiast:
Jasne. Do zobaczenia wieczorem.
Zastanawiam si, co by pomylaa Allison, gdyby wiedziaa,
e uywamy jej jako przykrywki dla spotka z moim
chopakiem. Chyba dostaaby zawau. Na sam myl o tym
umiech rozjania mi twarz.
Tu przed sm schodz na d z plecakiem zawieszonym
ostentacyjnie na ramieniu. Postaraam si nawet, eby wystawa
z niego kawaek piamy. Spakowaam wszystko dokadnie tak,
jakbym naprawd sza do Hany. Kiedy Carol rzuca mi swj
przelotny umiech i yczy dobrej zabawy, ogarniaj mnie na
chwil wyrzuty sumienia. Kami teraz tak czsto i tak atwo. To
jednak za mao, by mnie powstrzyma. Po wyjciu z bramy
kieruj si w stron West Endu, na wypadek gdyby Jenny lub
Carol obserwoway mnie przez okno. Dopiero gdy dochodz do
Spring Street, zawracam w stron Deering Avenue i kieruj si
na Brooks Street. Droga jest duga, docieram wic do Deering
Highlands dokadnie w chwili, gdy ostatnie promienie soca
znikaj za horyzontem. Ulice jak zwykle s puste. Przechodz
przez zardzewia metalow bram, odsuwam poluzowan
desk zakrywajc okno na parterze i podcigam si do rodka.
Naga ciemno unieruchamia mnie na chwil. Stoj tak,
Naga ciemno unieruchamia mnie na chwil. Stoj tak,
mrugajc oczami, dopki nie przystosuj si do sabego wiata.
Powietrze wydaje si zatche i lepkie, a dom zalatuje pleni.
Gdy wreszcie przedmioty nabieraj ksztatw, kieruj si do
salonu, na poplamion sof. Mimo e spryny s zepsute, a
poowa wypenienia wyrwana zapewne przez myszy nosi
jeszcze lady dawnej wietnoci.
Wycigam z torby zegarek i nastawiam budzik na jedenast
trzydzieci. To bdzie duga noc. A potem wycigam si na
nierwnej sofie, zwinwszy plecak pod gow. Nie jest to moe
najwygodniejsza poduszka na wiecie, lecz ujdzie. Wreszcie
zamykam oczy i pozwalam, by chrobot myszy oraz tajemnicze
jki w cianach ukoysay mnie do snu.

Budz si z koszmaru o mamie. Podnosz si w ciemnoci


na sofie i przez chwil zastanawiam si w panice, gdzie jestem.
Dopiero skrzypnicie zepsutych spryn przypomina mi: Brooks
Street 37. Szukam po omacku budzika i okazuje si, e jest ju
23.20. Wiem, e powinnam wstawa, ale wci na wp
nieprzytomna od snu i upau jeszcze dusz chwil siedz bez
ruchu i bior kilka gbokich oddechw. Wosy klej mi si do
karku, zreszt caa jestem mokra od potu.
Sen ten przypomina moje wczeniejsze sny, ale tym razem
role si odwrciy: teraz to ja unosiam si na falach oceanu i
obserwowaam mam przykucnit wysoko nade mn na
kruszejcej pce skalnej, cho na pocztku nie widziaam jej
twarzy, jedynie niewyran sylwetk na tle soca. Prbowaam
twarzy, jedynie niewyran sylwetk na tle soca. Prbowaam
krzycze, by j ostrzec, staraam si pokaza jej rkami, eby
si cofna znad krawdzi, ale im bardziej si wysilaam, tym
silniej woda wydawaa si mnie wciga i powstrzymywa,
niczym kleista ma, ktra krpuje rce i sczy si do garda,
eby uwizi w nim wszystkie sowa. Przez cay ten czas piasek
wirowa wok mnie jak nieg i wiedziaam, e w kadej chwili
mama moe spa i roztrzaska gow o skay sterczce ponad
wod jak ostre paznokcie.
Potem zacza spada, machajc rkami: ciemna plama na
tle byszczcego soca, powikszajca si z kad chwil.
Tymczasem ja dalej prbowaam krzycze, ale na prno, a gdy
posta bya ju blisko, zorientowaam si, e to nie mama leciaa
na skay.
To by Alex.
I wtedy si obudziam.
Wreszcie mimo zawrotw gowy podnosz si z sofy i
staram si zaguszy narastajcy si we mnie strach. Id po
omacku w stron okna i gdy wreszcie wychodz na zewntrz,
ulga jest ogromna, mimo e obiektywnie tu jestem mniej
bezpieczna. Moe to przez ten wiatr, w rodku byo okropnie
duszno.W Back Cove Alex ju na mnie czeka, przykucnity w
cieniu kilku drzew przy starym parkingu, ukryty tak doskonale,
e o mao si o niego nie potykam. Wyciga rk i przyciga
mnie do siebie. W wietle ksiyca jego oczy byszcz jak u
kota.
W milczeniu wskazuje rk na drug stron zatoki, w
W milczeniu wskazuje rk na drug stron zatoki, w
kierunku migoczcych tu przed granic wiate w jednej linii: to
budki stranikw. Z tej odlegoci wygldaj jak rzd jasnych

biaych lampionw zawieszonych na nocny piknik, niemal


radonie. Kilka metrw za punktami granicznymi znajduje si
ogrodzenie, a za nim Gusza. Nigdy jeszcze nie wygldaa dla
mnie tak niesamowicie jak teraz, gdy taczy i koysze si na
wietrze. Dobrze, e ustalilimy wczeniej, e nie bdziemy si do
siebie odzywa, dopki nie przedostaniemy si na drug stron.
Gula w gardle nie pozwala mi nawet oddycha, a co dopiero
mwi. Mamy przekroczy granic na kocu Tukeys Bridge, na
pnocno-wschodnim kracu zatoki: gdyby j pokona wpaw,
byoby to po przektnej od miejsca naszego spotkania. Alex trzy
razy ciska moj do. To nasz umwiony sygna do drogi.
Idzie przodem. Okramy teraz zatok, ostronie, by nie
natrafi na zdradzieckie bagna. Wygldaj jak trawa, zwaszcza
w ciemnoci, i czowiek uwiadamia sobie rnic dopiero
wtedy, gdy wpada po kolana. Alex bezszelestnie przemyka od
cienia do cienia. Miejscami znika mi z oczu zupenie, jakby si
rozpywa w ciemnociach.
Bliej pnocnego brzegu zatoki punkty graniczne zaczynaj
si rysowa wyraniej teraz ju nie przypominaj lampionw,
wygldaj jak prawdziwe budynki z betonu i kuloodpornego
szka.
Rce mam mokre od potu. Gula w gardle powikszya si
chyba czterokrotnie i wydaje mi si, e zaraz zaczn si dusi.
chyba czterokrotnie i wydaje mi si, e zaraz zaczn si dusi.
Nagle dociera do mnie, jak gupi jest nasz plan. Sto tysic!
rzeczy mogo pj nie tak. Stranik z budki numer dwadziecia
jeden mg si jeszcze nie napi kawy albo mg wypi za mao,
by go to upio, albo te valium mogo nie zadziaa. A nawet
jeli pi, Alex mg si pomyli co do lokalizacji tych odcinkw
ogrodzenia, ktre nie s pod napiciem. A moe miasto
wyprodukowao wicej energii tylko na t noc.
Ze strachu jestem bliska omdlenia. Chciaabym jako
przycign uwag Aleksa, krzykn, e powinnimy zawrci,
odwoa wszystko, ale on idzie za szybko, a krzyk, zreszt
jakikolwiek dwik, z pewnoci sprowadzi nam na gow
stranikw. Przy nich porzdkowi to mae dzieci bawice si w
policjantw i zodziei. Porzdkowi maj do dyspozycji paki i
psy. Stranicy karabiny i gaz zawicy.
Wreszcie docieramy do pnocnego kraca zatoki. Alex
pada na ziemi za jednym z wikszych drzew i czeka, a go
dogoni. Przykucam obok niego. To moja ostatnia szansa, by
mu powiedzie, e chc wrci, lecz nie jestem w stanie wydusi
z siebie sowa. Prbuj chocia pokrci gow, rwnie bez

rezultatu, i czuj si jak w swoim nie, wchonita przez


ciemno, miotajca si jak robak w soiku z miodem.
Moe Alex domyla si, e jestem przeraona, bo nachyla
si w moj stron i przez chwil szuka palcami mojego ucha.
Uderza ustami o moj szyj, ociera si lekko o policzek co
mimo lku przyprawia mnie o przyjemny dreszcz a potem
muska nimi patek ucha.
Wszystko bdzie dobrze szepcze i robi mi si nieco
Wszystko bdzie dobrze szepcze i robi mi si nieco
lepiej. Nic zego si nie stanie, kiedy jestem z nim.
Po chwili ruszamy dalej. Przemykamy szybko i cicho od
drzewa do drzewa, przy kadym przystajemy, a Alex nasuchuje,
czy nic si nie zmienio, czy nie sycha krzykw albo krokw.
Im bliej granicy, tym drzewa staj si rzadsze, a chwile gdy
biegniemy bez adnej osony dusze. Tu przy granicy wszelka
rolinno zanika zupenie, a wic trzeba bdzie biec po otwartej
przestrzeni. Odlego midzy ostatnim krzakiem a ogrodzeniem
to zaledwie kilkanacie metrw, ale dla mnie rwnie dobrze
mogoby to by morze ognia.
Za pozostaociami drogi, ktra istniaa, zanim Portland
otoczono granic, znajduje si samo ogrodzenie, srebrzce si w
wietle ksiyca niczym ogromna pajczyna. Miejsce, na ktre
mona si nadzia, zosta zapanym i zjedzonym. Alex
powiedzia mi wczeniej, eby si nie spieszy, eby si
skoncentrowa, kiedy bd przechodzi przez drut kolczasty,
ale nie potrafi odgoni wizji siebie nadzianej na te ostre,
wystajce kolce.
I nagle opuszczamy to ndzne schronienie, jakiego udzielaj
nam drzewa, i ruszamy biegiem po wirze i gruzach pozostaych
po starej drodze. Alex z przodu, zgity niemal wp, ja rwnie
maksymalnie pochylona, ale wcale nie czuj si przez to mniej
widoczna. Strach krzyczy, uderza we mnie nagle ze wszystkich
stron naraz. Nigdy nie zaznaam czego podobnego. Nie wiem,
czy to wiatr si w tej chwili zerwa, czy to po prostu przeraenie,
ale czuj, jak cae moje ciao lodowacieje.
Ciemno zdaje si oywa, wypeniaj j ruchome cienie i
Ciemno zdaje si oywa, wypeniaj j ruchome cienie i
zoliwe, niewyrane ksztaty, gotowe w kadej chwili zmieni si
w stranika, i nagle w wyobrani sysz, jak t cisz przerywaj
krzyki, jki, megafony, wist kul. Wyobraam sobie rosncy bl,
jasne wiata. wiat zdaje si przeksztaca w serie
chaotycznych obrazw: jasny biay krg otaczajcy budk
stranicz numer dwadziecia jeden coraz bardziej si rozszerza,

jest jak wygodniaa bestia gotowa nas pochon; w rodku


stranik, zwieszona gowa, otwarte usta, pi; Alex odwraca si
do mnie, umiecha czy to moliwe, eby si umiecha? a
kamienie tacz pod jego stopami. Wszystko wydaje si
oddalone, a przy tym nierealne i niematerialne niczym cienie
rzucane przez ogie. Nawet ja sama nie czuj si realna, nie
czuj, jak si poruszam czy oddycham, cho pewnie robi to i
to.
I wtedy tu przed nami wyrasta ogrodzenie. Alex
wyskakuje w gr i na chwil zawisa w powietrzu. Chc
krzykn: Stj! Stj!, wyobraam sobie trzask i skwierczenie,
gdy jego ciao styka si z pidziesicioma tysicami woltw, ale
wtedy Alex lduje na siatce, ktra koysze si w ciszy: zimna i
martwa, tak jak mwi.
Powinnam si wspi zaraz za nim, ale nie mog. Nie od
razu. Ogarnia mnie zdumienie powoli wypierajce strach.
Granica przeraaa mnie od samego dziecistwa. Nigdy nie
podeszam do niej bliej ni na kilka krokw. Ostrzegano nas
przed tym, wpojono nam to. Mwiono nam, e si usmaymy.
Mwiono, e nasze serca natychmiast przestan bi, e zginiemy
Mwiono, e nasze serca natychmiast przestan bi, e zginiemy
na miejscu. A teraz wycigam rk i wkadam palce midzy
metalow siatk, przecigam po niej doni. Martwa, zimna i
nieszkodliwa, taka sama jak ogrodzenie placw zabaw i
szkolnych boisk. I w tej chwili dociera do mnie, jak gbokie i
zoone s kamstwa, ktrymi si nas karmi, e biegn one przez
Portland niczym sie kanaw, wciskajc si wszdzie,
napeniajc miasto smrodem: cae miasto jest oplecione sieci
kamstw.
Alex wspina si szybko, jest ju w poowie drogi. Gdy
spoglda przez rami i widzi, e stoj nieruchomo jak kamie,
zaczyna gwatownie porusza gow, jak gdyby pyta: co ty
wyprawiasz?.
Jeszcze raz kad rk na siatce i natychmiast j cofam.
Poczuam prd, ale nie ma on nic wsplnego z napiciem, ktre
powinno tutaj pyn. Co sobie wanie uwiadomiam.
Kamali na temat wszystkiego na temat ogrodzenia,
istnienia Odmiecw, milionw innych rzeczy. Wmawiali nam, e
obawy przeprowadzaj dla naszej ochrony. e porzdkowi s
po to, by utrzymywa ad.
Wmawiali nam, e mio jest chorob. e prowadzi do
mierci.
Po raz pierwszy dociera do mnie, e i to moe by

kamstwem.
Alex koysze delikatnie ogrodzeniem. Gdy podnosz
wzrok, znowu mnie przywouje. Nie jestemy bezpieczni. Czas
si ruszy. Podcigam si wic i zaczynam wspinaczk. To jest
poniekd jeszcze gorsze ni bieg po otwartej przestrzeni. Tam
poniekd jeszcze gorsze ni bieg po otwartej przestrzeni. Tam
przynajmniej mielimy wiksz kontrol nad sytuacj, mielimy
szans dostrzec patrolujcego stranika i ruszy pdem w stron
zatoki z nadziej, e go zgubimy w ciemnoci, midzy drzewami.
Z nadziej niewielk, ale jednak. Tu, zwrcona plecami do
budki straniczej, czuj si jak ogromna ruchoma tarcza
strzelnicza z wielkim napisem na plecach: ZASTRZEL MNIE.
Alex dociera na sam gr i obserwuj, jak powoli,
uwanie przechodzi na drug stron drutu kolczastego. Potem
obnia si ostronie i zatrzymuje w poowie siatki, by na mnie
poczeka. Podam w jego lady. Cho trzs si ze strachu i
wysiku, udaje mi si przej nad ogrodzeniem i zej po drugiej
stronie. Wreszcie moje stopy dotykaj ziemi. Alex bierze mnie
za rk i cignie szybko w las, byle dalej od granicy.
W nieznane.

18
Mary, Mary, we parasol,
Niech nie zmyl ci ywioy.
Cho deszcz z nieba dzi nie spadnie,
Bd lecie wci popioy.
Mary, Mary, wiosuj szybko,
Takie dziwne przyszy dni,
Morze burzy si bez sztormu
I ma przy tym kolor krwi.
I ma przy tym kolor krwi.
Panna Mary (popularna wyliczanka
do klaskania pochodzca z czasw blitzu),
[w:] Wyliczanki i nie tylko. Historia gier i zabaw

wiata z budki straniczej znikaj nagle, jak gdyby


zatrzasny si za nami drzwi od skarbca. Drzewa cisn si
wok nas, licie i krzaki napieraj na mnie ze wszystkich stron,
ocieraj twarz, nogi i ramiona jak tysice ciemnych rk i nagle
zewszd rozbrzmiewa dziwna kakofonia dwikw: trzepotania,
pohukiwania sw i chrobotu maych yjtek w podszyciu.
Powietrze jest gste od zapachu kwiatw i ycia, niemal
namacalne, jak spowijajca nas kotara. Jest ciemno cho oko
wykol. Nie jestem w stanie dojrze nawet Aleksa, jedynie czuj
jego do w swojej, jak cignie mnie do przodu.

Jestem chyba jeszcze bardziej przeraona, ni kiedy


przekraczalimy granic, wic szarpi jego rk z nadziej, e si
zatrzyma.
Jeszcze troch dobiega mnie jego gos. Cignie mnie
dalej. Idziemy powoli. Po trzasku amanych gazek i szelecie
gazi domylam si, e Alex idzie po omacku, torujc nam
drog. Wydaje si, e posuwamy si do przodu zaledwie o
centymetry, ale niesamowicie szybko tracimy z oczu granic i
wszystko po drugiej stronie, jak gdyby tamten wiat nigdy tak
naprawd nie istnia. Za mn jest ciemno, jakbymy byli pod
ziemi.
Alex... zaczynam dziwnie zduszonym gosem.
Alex... zaczynam dziwnie zduszonym gosem.
Zaczekaj. Wypuszcza moj rk i mimowolnie wydaj
z siebie cichy pisk. Wwczas dotyka po omacku moich ramion,
a jego usta zderzaj si z moim nosem, gdy chce mnie
pocaowa.
W porzdku mwi ju prawie normalnym tonem, wic
domylam si, e jestemy bezpieczni. Nigdzie si nie
wybieram. Musz tylko znale latark, okej?
Okej. Staram si przywrci normalny oddech,
zawstydzona. Pewnie Alex auje, e mnie z sob zabra. Nie
zachowuj si jak wcielenie odwagi.
Jak gdyby czyta w moich mylach, Alex cauje mnie raz
jeszcze, delikatnie, tu obok ust. Domylam si, e jego oczy
rwnie nie przystosoway si do ciemnoci.
wietnie ci idzie mwi.
A potem sysz, jak szeleci gaziami, przeklinajc
niezrozumiale pod nosem. Chwil pniej wydaje z siebie krtki
okrzyk radoci i szeroki promie latarki wystrzela w gr,
owietlajc gsto cinite drzewa i ca rolinno wok nas.
No, znalazem oznajmia, umiechajc si szeroko, i
prezentuje mi latark. Zostawiamy j tutaj dla tych, co
przekraczaj granic wyjania. Gotowa?
Kiwam gow. Czuj si duo lepiej teraz, kiedy wida,
dokd idziemy. Gazie nad nami tworz baldachim, ktry
przypomina mi sklepienie katedry witego Pawa, gdzie
chodziam do szkki niedzielnej i suchaam o atomach,
prawdopodobiestwie i o Boym porzdku. Licie szeleszcz i
prawdopodobiestwie i o Boym porzdku. Licie szeleszcz i
dr, jak ruchoma patchworkowa zasona z czerni i zieleni,
wprawione w ruch przez niezliczone niewidzialne mae
stworzenia, ktre skacz z gazi na ga. Czasami wiato

latarki odbija si na chwil w parze byszczcych dzikich oczu,


obserwujcych nas spokojnie spomidzy listowia i znikajcych
zaraz potem w ciemnoci. To niesamowite. Nigdy wczeniej nie
widziaam czego podobnego zdumiewa mnie to bujne ycie,
ktre rozpiera si, pcznieje w kadej sekundzie. W dziwny
sposb czuj si w tym miejscu taka maa i gupia, jak gdybym
stana przed obliczem kogo duo starszego i mdrzejszego ode
mnie.
Alex idzie teraz pewniejszym krokiem, od czasu do czasu
odgina tylko ga, ebym moga pod ni przej, albo rozsuwa
krzaki blokujce nam drog, w kadym razie nie wdrujemy
adn widoczn dla mnie ciek i po kwadransie zaczynam si
obawia, e krcimy si w kko lub brniemy coraz gbiej w las
bez konkretnego celu. Ju mam go zapyta, skd wie, czy
dobrze idziemy, kiedy zauwaam, e co jaki czas przystaje i
omiata latark pnie drzew, ktrych upiorne, strzeliste ksztaty
otaczaj nas ze wszystkich stron. Na niektrych z nich widniej
lady niebieskiej farby.
Ta farba... zaczynam pytajcym gosem.
Alex spoglda na mnie przez rami.
To nasze drogowskazy odpowiada, a potem dodaje:
Wierz mi, lepiej si tu nie zgubi.
Potem nagle drzewa po prostu znikaj. Jeszcze przed
chwil bylimy w rodku lasu, otoczeni zewszd drzewami, a
chwil bylimy w rodku lasu, otoczeni zewszd drzewami, a
teraz wychodzimy na asfaltow drog, wstg betonu srebrzc
si w wietle ksiyca jak chropowaty jzor.
Jest pena dziur, popkana i wyboista, wic idziemy
zygzakiem, omijajc ogromne sterty asfaltowego gruzu. Droga
wije si w gr paskiego wzgrza, a potem znika za jego
szczytem, gdzie majaczy kolejne czarne skupisko drzew.
Podaj mi rk odzywa si Alex. Znowu mwi szeptem
i nie wiem czemu, ale to mi odpowiada. Czuj si tak jak na
cmentarzu. Po obu stronach drogi rozpocieraj si ogromne
polany, poronite sigajc do pasa traw, ktrej muskane
wiatrem dba szepcz i piewaj, oraz cienkimi, modymi
drzewami, ktre porodku tej otwartej przestrzeni sprawiaj
wraenie kruchych i bezbronnych. Le tu te, jedne na drugich,
ogromne drewniane belki i jakie kawaki metalu poyskujce w
trawie.
Co to jest? pytam szeptem Aleksa, ale w tym samym
momencie w moim gardle rodzi si krzyk, i ju rozumiem, ju
wiem.

Porodku pola szumicej trawy stoi wielka niebieska


ciarwka w nienaruszonym stanie, jak gdyby kto przyjecha
tutaj na piknik.
To bya ulica odpowiada Alex. Jego gos twardnieje.
Zniszczona w czasie blitzu. W caym kraju s ich tysice.
Wszystkie zostay zbombardowane, zamienione w gruz.
Przeszywa mnie dreszcz. Nic dziwnego, i miaam
wraenie, e id przez cmentarz. Poniekd tak jest. Blitz by
roczn kampani wojenn na dugo przed moimi narodzinami,
roczn kampani wojenn na dugo przed moimi narodzinami,
kiedy moja mama bya jeszcze maa. Jej celem byo pozbycie si
Odmiecw i wszystkich buntownikw, ktrzy nie chcieli
zostawi swoich domw i przenie si do miast. Mama
powiedziaa mi kiedy, e z dziecistwa pamita gwnie huk
bomb i zapach dymu. Mwia te, e jeszcze przez wiele lat
swd spalenizny unosi si po miecie, a kady podmuch wiatru
nis z sob warstw popiou.
Idziemy dalej, a mnie zbiera si na pacz. To miejsce, ktre
mam przed oczami, nie ma nic wsplnego z tym, czego uczono
mnie na lekcjach historii. Pokazywano nam umiechnitych
pilotw wznoszcych kciuk do gry, ludzi z terenw
przygranicznych, radosnych, poniewa wreszcie mieli by
bezpieczni, domy tak schludnie spopielone, jakby zostay po
prostu usunite z komputerowego ekranu. W podrcznikach
historii nie byo ludzi, ktrzy mieszkali w tych domach: byli
cieniami, zjawami, byli nierzeczywici. Dopiero gdy trzymajc
Aleksa za rk, wdruj t zbombardowan drog, dociera do
mnie, e to wcale nie byo tak. Byy krew, chaos i odr palonego
misa. Byli ludzie tacy jak my: gdy zaskoczyy ich bomby, moe
wanie jedli, rozmawiali przez telefon, gotowali obiad albo
piewali pod prysznicem. Przepenia mnie al za wszystkim, co
zostao utracone, i gniew wobec tych, ktrzy to zniszczyli.
Wobec ludzi z mojego wiata czy moe raczej z mojego
starego wiata. Nie wiem ju, kim jestem ani gdzie przynale.
Cho to nie do koca prawda.
Alex. Wiem, e nale do niego.
Nieco bliej szczytu wzgrza natykamy si na zadbany
biay dom porodku pola. Jakim cudem wyszed z blitzu bez
szwanku i gdyby nie oderwana okiennica, ktra zwisa teraz pod
dziwnym ktem, stukajc delikatnie na wietrze, mgby to by
dom, jakich w Portland wiele. Wyglda tak niezwykle porodku
tej pustki, wrd ruin dawnego wiata. Niepozornie, jak
samotna owca zagubiona na obcym pastwisku.

Czy kto tu teraz mieszka? pytam Aleksa.


Czasami kto si tu schroni, kiedy pada albo jest zimno.
Ale tylko wczdzy, Odmiecy, ktrzy wybrali ycie poza
osadami. Znw chwila wahania przed sowem Odmiecy,
grymas, jak gdyby zostawiao ono nieprzyjemny smak w ustach.
My raczej trzymamy si od tego miejsca z daleka. Mwi si,
e bombowce mog wrci, by dokoczy dziea. Cho moe
to raczej kwestia przesdw. Ludzie uwaaj, e ten dom
przynosi pecha. Rzuca mi wymuszony umiech. Jest jednak
dokadnie wysprztany. S tu ka, koce, ubrania wszystko.
Ja te przyniosem tu swoje naczynia.
Alex wspomnia mi kiedy, e ma swoje wasne miejsce w
Guszy, lecz gdy zaczam go wypytywa o szczegy,
powiedzia tylko, e sama musz je zobaczy. Wci mnie dziwi
to, e tutaj, porodku tego pustkowia, yj ludzie, ktrzy
potrzebuj naczy, kocw i tych wszystkich zwyczajnych rzeczy.
Tdy.
Alex schodzi z drogi i cignie mnie znowu w stron lasu.
Nawet si ciesz, e znw wchodzimy midzy drzewa. Ta
dziwna otwarta przestrze z samotnym domem, rdzewiejc
dziwna otwarta przestrze z samotnym domem, rdzewiejc
ciarwk i zniszczonymi budynkami budzi niepokj. Wyglda
jak ziejca rana na powierzchni wiata.
Tym razem idziemy w miar wydeptan ciek. Tu
rwnie drzewa oznaczone s co jaki czas niebiesk farb, ale
wyglda na to, e znaki nie s ju Aleksowi potrzebne.
Posuwamy si szybko, jedno za drugim. Na tym odcinku drzewa
wycito, a podszycie usunito, dziki czemu wdrwka jest
duo atwiejsza. Ziemia pod moimi stopami zostaa wydeptana
przez dziesitki stp, ktre szy tdy przed nami. Jestem pewna,
e to ju niedaleko. Serce zaczyna mi mocniej wali w piersi.
Nagle Alex odwraca si w moj stron tak
niespodziewanie, e prawie na niego wpadam. Gasi latark i w
ciemnoci znw wyrastaj dziwne taczce ksztaty.
Zamknij oczy mwi i wiem, e si umiecha.
Po co? I tak niczego nie widz.
Niemal sysz, jak przewraca oczami.
Lena, prosz.
Dobrze ju, dobrze. Zamykam oczy, a on bierze mnie
za rce. A potem prowadzi kilka metrw, mruczc: noga do
gry, uwaaj na kamie albo troch w lewo. Przez cay ten
czas ronie we mnie jaki nerwowy niepokj. Wreszcie
zatrzymujemy si i Alex mnie puszcza.

Jestemy na miejscu oznajmia z ekscytacj w gosie.


Moesz otworzy oczy.
Zatem otwieram je i na chwil odbiera mi mow. Kilka
razy prbuj wydoby z siebie jakie sowa, ale w kocu z
moich ust wydostaje si jedynie cienki pisk.
moich ust wydostaje si jedynie cienki pisk.
No i...? pyta zniecierpliwiony. Jak ci si podoba?
Wreszcie udaje mi si wyjka:
To... to jest prawdziwe.
Alex prycha.
Jasne, e jest prawdziwe.
To znaczy... jest niesamowite.
Robi kilka krokw naprzd. Teraz ju nie jestem pewna,
jak dokadnie wyobraaam sobie Gusz, ale cokolwiek to byo,
byo na pewno inne ni to. Las przecina duga, szeroka polana,
poronita gdzieniegdzie kpami modych drzew, ktre
wycigaj smuke gazki ku niebu rozpitemu nad naszymi
gowami niczym rozlegy i byszczcy baldachim, z jasnym,
ogromnym, okrgym ksiycem porodku. Dzikie re oplataj
pognieciony znak, tak wyblaky, e niemal nieczytelny. Udaje mi
si jedynie odczyta sowa: CREST VILLAGE MOBILE
PARK. Polan zapeniaj dziesitki przyczep oraz innych
bardziej pomysowych schronie: brezent rozcignity midzy
drzewami, w ktrym koce i zasonki pod prysznic su za drzwi
wejciowe; rdzewiejce ciarwki z namiotami rozbitymi na
tyach przyczep; stare furgonetki z oknami zasonitymi
materiaem dla zachowania prywatnoci. Polan pokrywaj te
wgbienia, gdzie w cigu dnia pal si ogniska teraz, dobrze
po pnocy, wci si tl, uwalniajc smuki dymu i wo
zwglonego drewna.
Widzisz? Alex umiecha si szeroko i zatacza koo
rkami. Blitz nie zniszczy wszystkiego.
Nie mwie... Ruszam w gb osady, omijajc polana
Nie mwie... Ruszam w gb osady, omijajc polana
uoone w okrg, jak salon pod otwartym niebem. Nie
mwie mi, e to tak wyglda.
Alex wzrusza ramionami, truchtajc obok mnie jak radosny
psiak.
To co, co trzeba zobaczy na wasne oczy. Dotyka
czubkiem buta ziemi, ktr przysypano dogasajce ognisko.
Wyglda na to, e spnilimy si na imprez.
Gdy mijamy poszczeglne domy, Alex opowiada mi
nieco o ich mieszkacach, cigle mwic szeptem, eby nikogo

nie obudzi. Kilka historii znaam ju wczeniej z jego opowieci,


kilka za jest zupenie nowych. Szczerze mwic, nie sucham go
zbyt uwanie, ale cieszy mnie sam dwik jego gosu, cichy i
spokojny, znajomy i kojcy. Chocia osada nie jest dua ma
moe jakie dwiecie metrw dugoci mam wraenie, e wiat
nagle si rozstpi, odkrywajc przede mn warstwy i gbie,
ktrych istnienia nigdy nie podejrzewaam.
adnych murw. Nigdzie. Portland w porwnaniu z tym
miejscem wydaje si malekie niczym plamka wiata.
Alex zatrzymuje si przed ciemnoszar ciarwk. Nie ma
w niej okien, zastpiono je kolorowymi kawakami nacignitego
materiau.
A to, hm, naley do mnie owiadcza zakopotany.
Pierwszy raz tej nocy zdradza oznaki zdenerwowania, ktre i
mnie si teraz udziela. Tumi w sobie nag i zupenie
niestosown w tej chwili ch, eby wybuchn miechem.
Jej. To jest... to jest...
Jej. To jest... to jest...
Z zewntrz nie wyglda za ciekawie przerywa mi Alex.
Odwraca wzrok, przygryzajc warg. Chcesz wej do
rodka?
Kiwam gow, pewna, e jeli sprbuj si odezwa,
znowu pisn. Byam z nim sam na sam niezliczon ilo razy, ale
ten wydaje si inny. Tutaj nie ma oczu, ktre nas ledz, nie ma
gosw, ktre mog na nas krzykn, nie ma rk gotowych nas
rozdzieli jedynie kilometry przestrzeni. To podniecajce i
przeraajce jednoczenie. Tutaj moe zdarzy si wszystko i
kiedy Alex pochyla si, by mnie pocaowa, czuj, jak gdyby
ciar aksamitnej ciemnoci, mikkie koysanie drzew i tupot
niewidzialnych stworze uderzyy o moj pier i sprawiy, e
rozpuszczam si w nocy. Gdy si ode mnie odsuwa, mija kilka
chwil, nim odzyskuj oddech.
Chod mwi Alex, napierajc ramieniem na drzwi
przyczepy.
W rodku jest bardzo ciemno. Dostrzegam jedynie kilka
niewyranych ksztatw, a kiedy Alex zamyka drzwi, znikaj
nawet one, wessane w ciemno.
Nie ma tu prdu wyjania. Rusza przed siebie, obijajc
si o rne przedmioty i klnc pod nosem.
Masz wiece? pytam. W przyczepie unosi si dziwny,
ale bardzo miy zapach, jakby jesiennych lici spadych z drzew.
Wyczuwam te inne: ostry cytrynowy zapach pynu do
czyszczenia oraz bardzo sab wo benzyny.

Mam co lepszego. Sysz szmer i z gry spada na


mnie mgieka wody. Wydaj z siebie cichy okrzyk i Alex mwi
mnie mgieka wody. Wydaj z siebie cichy okrzyk i Alex mwi
szybko:
Przepraszam, przepraszam. Jaki czas mnie tu nie byo.
Uwaaj. Znowu szelest. A potem, powoli, sufit nad moj
gow zaczyna si skada i oto nagle moim oczom ukazuje si
niebo w swoim majestacie. Ksiyc wisi niemal bezporednio
nam nami, owietlajc wntrze przyczepy i powlekajc wszystko
srebrnym blaskiem. Teraz widz, e sufit to tak naprawd
ogromny kawaek brezentu, wiksza wersja tego, jakim osania
si grilla. Alex stoi na krzele i go zwija. Z kadym centymetrem
odsania si nade mn coraz wikszy skrawek nieba i wszystko
w rodku byszczy jeszcze janiej.
Oddech winie mi w gardle.
To jest przepikne.
Alex spoglda na mnie przez rami i umiecha si szeroko.
Co kilka chwil przerywa zwijanie, by przesun krzeso, i
zaczyna od nowa.
Kiedy wichura zerwaa poow dachu. Na szczcie
wtedy mnie tu nie byo. Jego ciao rwnie spowite jest
srebrnym blaskiem. Tak samo jak w noc obawy, przywodzi mi
to na myl obrazy aniow z wyrastajcymi skrzydami.
Stwierdziem wic, e rwnie dobrze mog pozby si caoci.
Skoczywszy zwijanie, zeskakuje z krzesa, odwraca si twarz
do mnie i umiecha. Oto mj dom-kabriolet.
Jest niesamowity wzdycham. Niebo wydaje si tak
blisko. Mam wraenie, e jeli tylko wycign rk, dotkn
ksiyca.
Teraz mog przynie wiece. Alex mija mnie w drodze
Teraz mog przynie wiece. Alex mija mnie w drodze
do kuchni i zaczyna grzeba w szafkach. Rozpoznaj ju
wiksze przedmioty, chocia detale wci kryj si w ciemnoci.
W jednym kcie stoi may eliwny piecyk, w przeciwlegym
podwjne ko. odek kurczy mi si na jego widok, w jednej
chwili zalewaj mnie tysice wspomnie: oto Carol siedzi na
moim ku i opowiada swoim wywaonym gosem o
obowizkach ma i ony; Jenny z rk na biodrze mwi, e gdy
przyjdzie co do czego, nie bd wiedziaa, co robi; Hana
zastanawia si na gos w szatni, jak to jest uprawia seks, a ja
uciszam j sykiem i ogldam si przez rami, by upewni si, e
nikt nas nie sysza; a do tego szeptane opowieci o Willow
Marks. Alex znajduje kilka wiec, zapala je jedn po drugiej i

ustawia ostronie w pokoju, dziki czemu moim oczom ukazuj


si odleglejsze zakamarki. Tym, co uderza mnie najbardziej, s
ksiki: wypukoci, ktre w pmroku wydaway si stanowi
cz mebli, okazuj si uoonymi w rzdy ksikami poza
bibliotek nigdy nie widziaam ich w takiej iloci. Pod cian
stoj trzy pki. Nawet stara lodwka, z ktrej zdjto drzwi,
wypeniona jest ksikami.
Bior do rki wiec i przegldam tytuy. Nie znam
adnego z nich.
Co to za ksiki? Niektre wygldaj na bardzo stare,
s popkane i zniszczone i boj si, e gdy ich dotkn, rozpadn
si w py. Spogldam na nazwiska na grzbietach, przynajmniej
te, ktre udaje mi si odczyta: Emily Dickinson, Walt Whitman,
te, ktre udaje mi si odczyta: Emily Dickinson, Walt Whitman,
William Wordsworth.
Alex odwraca si w moj stron.
To poezja odpowiada.
Co to takiego poezja? Nigdy przedtem nie syszaam
tego sowa, ale podoba mi si jego brzmienie eleganckie i mie,
przywodzce na myl pikn kobiet w dugiej sukni.
Alex zapala ostatni wiec. Teraz ca przyczep wypenia
ciepe, migotliwe wiato. Podchodzi do mnie i przykuca,
szukajc czego midzy ksikami. Wreszcie wyciga jedn z
nich i podaje mi.
Synna poezja miosna. Ogarnia mnie dziwny
niepokj, gdy widz sowo miosny tak bezwstydnie
wydrukowane na okadce. Alex przyglda mi si uwanie, wic
by ukry zakopotanie, otwieram ksik i przegldam list
autorw na pierwszej stronie.
Szekspir? To nazwisko znam ze szkoy. Ten, ktry
napisa Romea i Juli? T opowie z moraem?
Alex prycha.
To nie jest opowie z moraem. To cudowna historia
miosna.
Przypomina mi si moja pierwsza ewaluacja kiedy po raz
pierwszy ujrzaam Aleksa. Mam wraenie, e to byo wieki temu.
Pamitam, jak mj umys wyrzuci z siebie sowo pikna. I
pamitam, e mylaam wtedy o powiceniu.
Zakazali poezji wiele lat temu, zaraz po odkryciu
remedium. Bierze ode mnie ksik i otwiera j. Chciaaby
usysze wiersz?
usysze wiersz?
Kiwam gow.

Alex odkasuje, chrzka, a potem prostuje plecy i odchyla


gow, jakby by pikarzem majcym zaraz wbiec na boisko.
No dalej mwi ze miechem. Nie przeduaj.
Alex jeszcze raz chrzka i zaczyna czyta:
Czy mam przyrwna ci do dnia letniego?1
Zamykam oczy i sucham. Zaznane niedawno uczucie
otulajcego mnie ciepa wzbiera we mnie jak fala. Poezja nie
przypomina adnych znanych mi utworw. Nie rozumiem z niej
wszystkiego, docieraj do mnie jedynie strzpy obrazw; zdania
wydaj si niedokoczone, unosz si w powietrzu jak jasne
wstki na wietrze. Przypomina mi to muzyk, ktra oszoomia
mnie prawie dwa miesice temu, wtedy, na farmie. Dziaa na
mnie tak samo, napeniajc mnie smutkiem i szczciem
jednoczenie.
Alex koczy czytanie. Kiedy podnosz powieki, widz
jego oczy wpatrzone we mnie.
Co? pytam. Intensywno jego spojrzenia niemal
odbiera mi dech, tak jakby spoglda prosto w moj dusz.
Nie odpowiada. Przewraca kilka kartek, ale nie zaglda do
ksiki. Cay czas wpatruje si we mnie.
Chcesz usysze inny wiersz? Nawet nie czeka na
odpowied, tylko zaczyna mwi: Jak ci kocham? Poczekaj
wszystko ci wyo2.
I znw zakazane sowo: kocham. Kiedy sysz je w
ustach Aleksa, serce mi staje, a potem zaczyna szaleczo bi.
Kocham do dna, po brzegi, do samego szczytu...
Kocham do dna, po brzegi, do samego szczytu...
Jestem wiadoma, e tylko recytuje czyje sowa, lecz i tak
wiem, e pyn prosto z serca. W jego oczach taczy wiato. W
kadej renicy widz jasne punkty odbijajcych si pomieni
wiec. Podchodzi do mnie i delikatnie cauje w czoo.
Kocham ci tak przyziemnie, jak tylko zej moe
gd... Mam wraenie, e podoga si koysze, e zaraz upadn.
Alex... zaczynam, ale sowa wizn mi w gardle.
A on cauje mj policzek, potem drugi rozkoszny,
delikatny pocaunek, ledwie muskajcy skr.
Tak miao i tak czysto...
Alex powtarzam, tym razem nieco goniej. Serce bije
mi tak szybko, e chyba zaraz wyrwie si z piersi.
Alex cofa si o krok i rzuca mi delikatny, szelmowski
umiech.
Elizabeth Barrett Browning mwi, a potem przejeda
palcem po moim nosie. Nie podoba ci si?

Zadaje to pytanie gono i z tak powag, do tego wci


patrzc mi w oczy, e wydaje mi si, jakby tak naprawd pyta
mnie o co zupenie innego.
Nie. To znaczy tak. To znaczy podoba mi si, ale...
Tak naprawd nie wiem, co chc powiedzie. Nie jestem w
stanie jasno myle ani mwi. W moim wntrzu kotuje si tylko
jedno sowo, niczym sztorm, niczym huragan, i musz mocno
zaciska usta, by nie przedaro si przez krta i nie wydostao na
zaciska usta, by nie przedaro si przez krta i nie wydostao na
zewntrz. Kocham, kocham, kocham. Sowo, ktrego nigdy w
yciu nie wyrzekam, do nikogo, sowo, ktrego nawet nie
omieliam si pomyle.
Nie musisz niczego tumaczy. Alex cofa si jeszcze o
krok. I znw mam wraenie, e rozmawiamy o czym innym.
Wiem, e w jaki sposb go rozczarowaam. To, co wanie
zaszo midzy nami, a co na pewno zaszo, nawet jeli nie
jestem pewna co, jak ani dlaczego, wprawio go w smutek.
Widz to w jego oczach, nawet jeli wci si umiecha, i pragn
go przeprosi, zarzuci mu rce na szyj i powiedzie, by mnie
pocaowa. Ale wci boj si otworzy usta, boj si, e to
sowo mi si wymknie, i ze strachem myl, co mogoby nastpi
potem.
Chod tutaj. Alex odkada ksik i podaje mi rk.
Chc ci co pokaza.
Prowadzi mnie do ka, a mnie znw ogarnia
oniemielenie. Nie wiem, czego ode mnie oczekuje, i kiedy
siada, ocigam si, zakopotana.
W porzdku, Lena. Jak zawsze brzmienie mojego
imienia w jego ustach uspokaja mnie. Wspina si tyem na ko
i kadzie si na plecach, a ja robi to samo, i leymy tak jedno
obok drugiego. ko jest wskie, ale miejsca w nim w sam raz
dla nas dwojga.
Widzisz? mwi Alex, wskazujc do gry
podbrdkiem.
Nad naszymi gowami migocz gwiazdy. S ich tysice,
takie nieprzebrane mnstwo, e wygldaj jak patki niegu
takie nieprzebrane mnstwo, e wygldaj jak patki niegu
wirujce na tle atramentowego nieba. Z mojej piersi wyrywa si
westchnienie. Nie sdz, ebym kiedykolwiek w swoim yciu
widziaa tyle gwiazd. Niebo wydaje si tak bliskie, zawieszone
tak nisko nad otwart przyczep, nad naszymi gowami, e mam
wraenie, jakbymy na nie spadali; e moglibymy zeskoczy z
ka, a niebo by nas zapao, przytrzymao, odbio jak

trampolina.
O czym teraz mylisz? pyta Alex.
Kocham ten widok wymyka mi si i nagle ciar spada
mi z piersi. Kocham powtarzam, smakujc to sowo. atwe
do wypowiedzenia, jeli ju raz si to zrobi. Krtkie. Pene
znacze. Jak delikatne westchnienie. To nie do wiary, e nigdy
wczeniej go nie wyrzekam.
Czuj, e Alex jest zadowolony. Umiech w jego gosie
staje si bardziej promienny.
Brak kanalizacji troch daje w ko. Ale widok, musisz
przyzna, jest obdny.
Chciaabym tu z tob zosta wyrywa mi si, ale
poprawiam si szybko: To znaczy nie tak naprawd. Nie na
zawsze, ale... pewnie wiesz, co mam na myli.
Alex wsuwa mi rami pod kark, podcigam si do gry i
kad gow tu nad jego obojczykiem, w miejsce, ktre wydaje
si stworzone idealnie dla niej.
Ciesz si, e to zobaczya mwi.
Przez chwil leymy w milczeniu. Jego pier unosi si
miarowo i po chwili ten ruch zaczyna koysa mnie do snu. Rce
i nogi mam niewiarygodnie cikie, a gwiazdy zdaj si ukada
i nogi mam niewiarygodnie cikie, a gwiazdy zdaj si ukada
w sowa. Chc na nie patrze, odczyta ich znaczenie, lecz
powieki rwnie mi ci: nie jestem w stanie, choby nie wiem
co, utrzyma otwartych oczu.
Alex?
Tak?
Powiesz mi jeszcze raz ten wiersz? Mj gos wcale nie
brzmi jak mj. Sowa wydaj si dochodzi z oddali.
Ktry? szepcze Alex.
Ten, ktry znasz na pami. Odpywam.
Wiele wierszy znam na pami.
No to ktrykolwiek.
Alex bierze gboki oddech i zaczyna:
Nosz twe serce z sob. Nosz je w moim sercu.
Nigdy si z nim nie rozstaj3...
Mwi dalej, sowa spywaj przeze mnie, podobnie jak
soce przenika powierzchni wody i sczy si w gbin,
rozjaniajc jej mroki. Oczy mam zamknite. Co niesamowite,
wci widz gwiazdy: cae galaktyki kwitnce z niczego
rowe i fioletowe soca, ogromne srebrzyste oceany, tysice
biaych
ksiycw.

Kiedy Alex delikatnie mnie budzi, mam wraenie, e


zdrzemnam si na jakie pi minut. Niebo jest wci
atramentowoczarne, ksiyc wysoki i jasny, ale po kauach
atramentowoczarne, ksiyc wysoki i jasny, ale po kauach
wosku wok wiec poznaj, e musiaam odpyn na godzin
albo nawet duej.
Czas na nas oznajmia, odsuwajc mi wosy z czoa.
Ktra godzina? Mj gos jest gsty od snu.
Dochodzi trzecia. Alex siada i wyskakuje z ka, a
potem wyciga rk i pomaga mi si podnie. Musimy
przekroczy granic, zanim obudzi si pica Krlewna.
pica Krlewna?
Alex mieje si cicho.
Po poezji mwi, pochylajc si, by mnie pocaowa
przerzucamy si na banie.
Wracamy t sam tras. Najpierw idziemy przez las, potem
zniszczon drog obok zbombardowanych domw i znowu
przez las. Przez cay czas czuj, jak gdybym nie do koca si
obudzia. Nie jestem nawet przeraona ani zdenerwowana, kiedy
wspinamy si na ogrodzenie. Za drugim razem przedostanie si
przez drut kolczasty jest o wiele prostsze. Mam wraenie, e
cienie s materialne i osaniaj nas niczym peleryna. Stranik w
budce numer dwadziecia jeden wci siedzi w tej samej pozycji
przechylona gowa, nogi na biurku, otwarte usta. Przemykamy
w stron zatoki, a potem przekradamy si cicho ulicami w stron
Deering Highlands i wtedy wanie nachodzi mnie przedziwna
myl, na p lk, na p pragnienie: e moe to wszystko jest
snem i gdy si obudz, znajd si w Guszy. Moe si obudz i
okae si, e zawsze tam mieszkaam, e cae Portland
laboratorium, godzina policyjna i zabieg byo dugim, chorym
koszmarem.
koszmarem.
Gdy wchodzimy przez okno do domu przy Brooks Street
37, uderza nas upa i zapach pleni. Spdziam w Guszy
zaledwie kilka godzin i ju za ni tskni za wiatrem midzy
drzewami szumicym jak ocean, niesamowitym zapachem
kwitncych rolin, chrobotem niewidzialnych stworze za tym
rozbuchanym yciem, rozpierajcym si we wszystkich
kierunkach, bez koca.
A do tego brak murw...
Alex prowadzi mnie do sofy, przykrywa kocem, cauje i
yczy dobrej nocy. Ma porann zmian w laboratorium i ledwo
starczy mu czasu, by wrci do domu, wzi prysznic i zdy

do pracy. Sysz jeszcze jego kroki niknce w ciemnoci.


A potem zasypiam.
Mio jedno sowo, niby nic, nieznaczne jak ostrze noa.
Wanie tym jest: ostrzem, krawdzi. Przechodzi przez rodek
twojego ycia, dzielc wszystko na p. Przed i po. Cay wiat
spada na ktr ze stron.
Przed i po. I w trakcie moment na krawdzi.

19
Wolno albo mier.
Staroytne powiedzenie nieznanego pochodzenia,
wymienione w Szczegowym wykazie
niebezpiecznych sw i idei, www.swnsi.gov.org
niebezpiecznych sw i idei, www.swnsi.gov.org

Jedn z najdziwniejszych rzeczy w yciu jest to, e bdzie


ono paro do przodu, lepe i niewiadome, nawet gdy nasz
prywatny wiat nasza maa wykrojona przestrze jest
niszczony przez kataklizmy, a nawet si rozpada. Jednego dnia
masz rodzicw, nastpnego jeste sierot. Dzisiaj znasz swoje
miejsce i wiesz, dokd zmierzasz, jutro bkasz si po
pustkowiu. A soce nadal wschodzi, chmury pyn po niebie,
ludzie chodz na zakupy, woda szumi w rurach, aluzje w
oknach wdruj w gr i w d. To wanie wtedy uwiadamiasz
sobie, e w tym wszystkim w yciu, w tym nieubaganym
mechanizmie istnienia nie chodzi wcale o ciebie. Ono wcale si
z tob nie liczy. ycie bdzie si toczyo dalej, nawet kiedy
przejdziesz na drug stron. Nawet po twojej mierci.
Kiedy wracam rankiem do miasta, najbardziej zaskakuje
mnie normalno wszystkiego. Nie wiem, czego oczekiwaam.
Nie mylaam przecie, e domy zawal si w cigu nocy albo e
ulice zmieni si w rumowiska, ale i tak szokujcy jest dla mnie
widok rzeki ludzi z aktwkami, wacicieli otwierajcych sklepy
czy pojedynczego samochodu, ktrego kierowca toruje sobie
drog przez ulic.
Wydaje mi si absurdalne, e oni nie wiedz, e nie wyczuli
adnej zmiany ani wstrzsu, chocia moje ycie przewrcio si
do gry nogami. W drodze do domu ogarnia mnie paranoja, e
kto moe poczu ode mnie zapach Guszy, pozna po mojej
minie, e przekroczyam granic. Kark mnie swdzi, jakby
minie, e przekroczyam granic. Kark mnie swdzi, jakby
drapay mnie gazie, i cigle przejedam po nim rk, by si
upewni, e aden li ani gazka si do mnie nie przyczepiy
cho przecie Portland nie jest pozbawione drzew, wic nie
byoby w tym nic podejrzanego. Jednak nikt nawet nie zerka w
moj stron. Dochodzi dziewita i wikszo ludzi spieszy si do

pracy. Nieprzebrana fala zwyczajnych osb robicych


zwyczajne rzeczy, patrzcych prosto przed siebie,
niezwracajcych uwagi na nisk, przecitn dziewczyn z
wypchanym plecakiem.
Na nisk, przecitn dziewczyn z sekretem, ktry ponie
w jej sercu jak ogie.
Wydaje mi si, e ta noc w Guszy wyostrzya moje zmysy.
Chocia na pozr wszystko wyglda tak samo, to w jaki
sposb wydaje si inne, prowizoryczne, jak gdybym bya w
stanie przenikn przez budynki, niebo, a nawet ludzi. Pamitam,
jak byam maa i obserwowaam Rachel budujc na play
zamek z piasku. Pracowaa nad nim godzinami, uywajc
rnych foremek, by uksztatowa wieyczki. Kiedy skoczya,
wyglda idealnie, niemal jak wykuty z kamienia. Ale kiedy
przyszed przypyw, wystarczyy dwie albo trzy fale, by rozmy
jego ksztat. Pamitam, jak bardzo wtedy pakaam, a mama
kupia mi lody w wafelku i kazaa podzieli si nimi z Rachel.
Wanie tak wyglda Portland tego ranka: jak konstrukcja,
ktra zaraz moe si rozpyn.
Myl o tym, co cigle powtarza Alex: jest nas wicej, ni
moesz sobie wyobrazi. Rzucam ukradkowe spojrzenia na
moesz sobie wyobrazi. Rzucam ukradkowe spojrzenia na
kadego, kto mnie mija, z nadziej, e uda mi si odczyta na
jego twarzy jakie sekretne znaki, lad przynalenoci do ruchu
oporu, ale wszyscy wygldaj tak jak zwykle: zmczeni,
rozdranieni, zabiegani, pogreni w swoich mylach.
Kiedy wchodz do domu, Carol zmywa w kuchni naczynia.
Prbuj szybko przemkn na gr, ale ciotka mnie woa, wic
zatrzymuj si z jedn nog na schodach. Carol wychodzi na
korytarz, wycierajc rce w cierk.
Jak byo u Hany? pyta. Bada wzrokiem moj twarz,
jakby szukaa jakich ladw. Prbuj zwalczy nastpny atak
paranoi. Nie ma szans wiedzie, gdzie byam.
W porzdku mwi, wzruszajc ramionami i silc si
na naturalno. Chocia niezbyt si wyspaam.
Mhm. Carol dalej spoglda na mnie badawczo. A co
porabiaycie?
Nigdy nie pyta o to, co robi u Hany, nie pytaa o to od lat.
Co jest nie tak.
No wiesz, to co zwykle. Ogldaymy telewizj. Hana
odbiera chyba z siedem kanaw. Nie jestem w stanie
stwierdzi, czy mj gos brzmi nienaturalnie, czy tylko tak mi si
wydaje.

Carol odwraca wzrok, wykrzywiajc usta, jak gdyby przez


przypadek napia si kwanego mleka. Jestem pewna, e zaraz
powie mi co strasznego. Zawsze robi tak skwaszon min,
gdy musi oznajmi ze wieci. Wie o Aleksie, wie o nim, wie.
ciany napieraj na mnie, a upa dawi niemiosiernie.
A wtedy, ku mojemu zaskoczeniu, jej usta ukadaj si w
A wtedy, ku mojemu zaskoczeniu, jej usta ukadaj si w
umiech, wyciga rk i kadzie j na moim ramieniu.
Wiesz, Leno... wkrtce wszystko si zmieni.
Przez ostatni dob udawao mi si nie myle o zabiegu,
ale teraz ta okropna liczba na nowo wyrasta w mojej gowie,
rzucajc zowrbny cie na wszystko. Siedemnacie dni.
Wiem odpowiadam cienkim gosem. Teraz z
pewnoci brzmi on nienaturalnie.
Carol kiwa gow z dziwnym pumiechem przyklejonym
do twarzy.
Pewnie trudno ci uwierzy, ale gdy bdzie po wszystkim,
nie bdziesz za ni tskni.
Wiem powtarzam. Czuj ogromn gul w gardle.
Ciotka dalej energicznie kiwa gow. Wyglda, jakby bya
przywizana do jo-jo. Mam wraenie, e chce powiedzie co
wicej, co pocieszajcego, ale najwyraniej nic nie moe
wymyli, poniewa przez chwil stoimy w milczeniu.
Wreszcie odzywam si:
Id na gr. Pod prysznic. Musz zmobilizowa
wszystkie siy, eby wydusi z siebie te sowa. Siedemnacie
dni rozbrzmiewa mi pod czaszk jak alarm.
Carol najwyraniej z ulg przyjmuje przerwanie milczenia.
Dobrze mwi tylko. Dobrze.
Wchodz po schodach po dwa stopnie naraz. Nie mog
si doczeka, a zamkn si w azience. Cho w domu jest
pewnie ze trzydzieci stopni, marz, by stan pod strumieniem
gorcej wody i zamieni si w par.
Ach, Lena, jeszcze jedno! krzyczy za mn Carol, jakby
Ach, Lena, jeszcze jedno! krzyczy za mn Carol, jakby
co sobie przypomniaa. Odwracam si. Nie patrzy na mnie,
wbia wzrok w rbek postrzpionej cierki. Przebierz si w
co adnego. W jak sukienk. Albo te liczne biae spodnie,
ktre dostaa w tamtym roku. I uczesz si. Nie czekaj, a wosy
same ci wyschn.
Ale po co? Nie podoba mi si sposb, w jaki na mnie
patrzy, tym bardziej e jej usta znowu si dziwnie wykrzywiaj.
Zaprosiam dzi Briana Scharffa mwi niby od

niechcenia, jakby to bya najnormalniejsza rzecz w wiecie.


Briana Scharffa? powtarzam z niedowierzaniem. Jego
nazwisko brzmi dziwnie w moich ustach i zostawia na jzyku
smak metalu.
Carol natychmiast podnosi gow i spoglda na mnie.
Nie samego dodaje szybko. Oczywicie, e nie
samego. Przyjdzie z matk. I ja te tu bd, rzecz jasna. Poza
tym Brian mia zabieg w zeszym miesicu. Jak gdyby to byo
caym moim zmartwieniem.
Przychodzi tu? Dzisiaj? Musz si przytrzyma rk
ciany. Jakim cudem udao mi si zupenie wymaza z umysu
nazwisko Briana Scharffa wydrukowane rwno na biaej kartce.
Carol myli pewnie, e jestem zdenerwowana perspektyw
spotkania z nim, poniewa umiecha si do mnie.
Nie martw si, Leno. Bdzie dobrze. My zajmiemy si
rozmow. Pomylaam tylko, e powinnicie si spotka,
skoro... Nie koczy zdania. Nie musi.
Skoro jestemy sparowani. Skoro si pobierzemy. Skoro
mam z nim spa, budzi si koo niego przez reszt ycia,
pozwoli mu si dotyka, siedzie naprzeciwko niego przy stole,
jedzc szparagi z puszki i suchajc jego trajkotania na temat
kanalizacji, stolarki czy innego zajcia, do ktrego zostanie
przydzielony.
Nie!
Carol wyglda na zaskoczon. Nieczsto syszy to sowo, a
ju na pewno nie z moich ust.
Co to znaczy nie?
Oblizuj nerwowo wargi. Wiem, e odmawianie jej jest
ryzykowne, i wiem, e nie powinnam tego robi. Ale nie mog
si spotka z Brianem Scharffem. Nie dam rady. Nie jestem w
stanie siedzie i udawa, e go lubi, ani sucha Carol
rozprawiajcej o tym, gdzie bdziemy mieszka za kilka lat,
podczas gdy Alex jest gdzie daleko i czeka na spotkanie ze
mn, bbni palcami w st podczas suchania muzyki albo robi
cokolwiek innego.
Chodzi mi o to... szukam jakiej wymwki. Chodzi
mi o to... czy nie moemy si spotka kiedy indziej? Nie czuj
si najlepiej. Przynajmniej to jest prawd.
Carol marszczy brwi.
To tylko godzina, Leno. Jeli czua si na tyle dobrze, by
spdzi noc u Hany, rwnie dobrze poradzisz sobie z tym.
Ale... ale... Zwijam rk w pi, wbijajc paznokcie
w do, a zaczyna w niej pulsowa bl, na ktrym skupiam si

rozpaczliwie. Chciaam, eby to bya niespodzianka.


Gos Carol staje si nieprzyjemny.
Gos Carol staje si nieprzyjemny.
W tym nie ma nic z niespodzianki, Lena. Taka jest kolej
rzeczy. To jest twoje ycie. To jest twj partner. Spotkasz si z
nim i polubisz go, i tyle. A teraz id na gr i we prysznic. Bd
tu o pierwszej.
Alex koczy dzi prac w poudnie. Miaam si z nim
spotka. Bylimy umwieni na piknik przy Brooks Street, jak
zawsze, gdy wraca z porannej zmiany, by rozkoszowa si
caym wsplnym popoudniem.
Ale... prbuj protestowa, nie wiedzc, co jeszcze
mogabym powiedzie.
adnych ale. Carol krzyuje ramiona i spoglda na
mnie surowo. Na gr.
Nie mam pojcia, jakim cudem udaje mi si wej po
schodach. Wcieko zasnuwa mi mg oczy. Jenny stoi na
ppitrze i uje gum, ubrana w stary kostium kpielowy
Rachel, ktry jest na ni zdecydowanie za duy.
Co ci jest? pyta, gdy j mijam.
Nie odpowiadam. Lec prosto do azienki i odkrcam
kurek, ustawiajc wod na najwiksz temperatur. Carol nie
znosi adnego marnotrawstwa, wic zwykle bior bardzo szybki
prysznic, ale dzisiaj mam to gdzie. Siadam na sedesie i
przygryzam palce w ustach, by zdawi krzyk. To wszystko
moja wina. Ignorowaam dat zabiegu i nie dopuszczaam do
siebie nawet myli o Brianie Scharffie. A Carol ma racj: to jest
wanie moje ycie i taka jest kolej rzeczy. Nie zmieni tego.
Bior gboki oddech i powtarzam sobie, e nie mog si
zachowywa jak dziecko. Kady musi kiedy dorosn. Na
zachowywa jak dziecko. Kady musi kiedy dorosn. Na
mnie przyjdzie pora trzeciego wrzenia.
Ju mam wsta, kiedy obraz Aleksa z ostatniej nocy
stojcego tu obok mnie, mwicego te dziwne, cudowne sowa:
Kocham do dna, po brzegi, do samego szczytu znowu
podcina mi nogi i opadam ciko z powrotem.
Alex si mieje, oddycha, yje z dala ode mnie, dla mnie
nieznany. Zalewaj mnie fale mdoci i znw zginam si w p, z
gow midzy kolanami.
To choroba panoszy si we mnie. Polepszy mi si po
zabiegu tumacz sobie.
Ale to wszystko na nic. Kiedy wreszcie udaje mi si wej
pod prysznic, prbuj zatraci si w rytmie wody bijcej o

kafelki, lecz przed oczyma cigle mam Aleksa, jak mnie cauje,
gaszcze po wosach, delikatnie muska moj skr, a jego palce
tacz i migocz niczym wiato wiecy, ktre zaraz zostanie
zdmuchnite.
Najgorsze w tym wszystkim jest to, e nawet nie mog
poinformowa Aleksa, e nie dam rady si z nim dzisiaj spotka.
Dzwonienie do niego byoby zbyt niebezpieczne. Chciaam pj
do laboratorium i powiedzie mu o tym osobicie, lecz kiedy
umyta i przebrana schodz na d i zmierzam w stron drzwi,
Carol zatrzymuje mnie.
A ty gdzie si wybierasz? mwi ostro. Najwyraniej
wci jest na mnie za za wczeniejsz ktni, ba, moe nawet
obraona. Na pewno myli, e powinnam skaka z radoci,
obraona. Na pewno myli, e powinnam skaka z radoci,
poniewa wreszcie zostaam sparowana. Ma prawo tak myle
w kocu kilka miesicy temu na pewno skakaabym z radoci.
Spuszczam wzrok, silc si na sodki i agodny ton.
Pomylaam, e przejd si na spacer, zanim Brian
przyjdzie. Staram si wywoa na twarzy rumieniec. Jestem
troch zdenerwowana.
Ju i tak duo czasu spdzasz poza domem odpowiada
warkliwie Carol. Tylko si spocisz i ubrudzisz. Jeli nie masz
co robi, moesz mi pomc przy porzdkach w bieliniarce.
Nie mog si jej sprzeciwi, wic wracam razem z ni na
gr. Carol podaje mi po kolei przetarte rczniki, a ja szukam w
nich dziur i plam, rozkadam i skadam, licz serwetki. Z bezsilnej
zoci caa si trzs. Alex bdzie si zastanawia, co si ze mn
stao. Bdzie si martwi. Albo jeszcze gorzej pomyli, e go
specjalnie unikam. Moe pomyli, e pobyt w Guszy mnie
odstraszy.
Z przeraeniem czuj, ile we mnie teraz agresji jak
gdybym bya optana, zdolna do wszystkiego. Mam ochot
rzuci si na ciany, spali dom, byle tylko nie sta bezczynnie.
Kilka razy wyobraam sobie, jak bior jedn z tych gupich
cierek Carol i dusz moj opiekunk. Wanie przed tym
ostrzegay mnie wszystkie podrczniki, Ksiga SZZ, rodzina i
nauczyciele. Nie wiem ju, czy to oni maj racj, czy Alex. Nie
wiem, czy te uczucia to co, co we mnie wzbiera jest czym
straszliwym i chorym, czy te najlepsz rzecz, jaka mi si w
yciu przytrafia.
yciu przytrafia.
W kadym razie nie jestem ju w stanie tego powstrzyma.
Straciam kontrol. I naprawd chore jest to, e mimo wszystko

nie auj.
O wp do pierwszej Carol kae mi zej na d do salonu,
ktry sprztna na bysk. Zamwienia ze sklepu, zazwyczaj
lece gdzie popadnie, uoya w rwny stos, nie wida te
adnego ze starych podrcznikw czy zepsutych zabawek, ktre
zwykle walaj si po pododze. Sadza mnie na sofie i zaczyna
czesa. Czuj si jak klacz wystawowa, ale wiem, e lepiej
zachowa t myl dla siebie. Jeli bd robi wszystko, co mi
kae jeli wszystko pjdzie gadko moe uda mi si jeszcze
pobiec na Brooks Street po wyjciu Briana.
No mwi Carol, cofajc si i przygldajc mi si
krytycznym wzrokiem. Ju nic lepszego nie da si z tob
zrobi. Przygryzam warg i odwracam gow. Nie chc, by
zauwaya, jak bardzo zraniy mnie jej sowa. Niesamowite, ale
waciwie zapomniaam, e jestem uwaana za przecitn. Tak
bardzo przywykam sysze od Aleksa, jaka jestem pikna. Tak
przywykam do tego, e czuj si pikna w jego towarzystwie.
W mojej piersi otwiera si czarna ziejca jama. Wanie tak
bdzie wygldao ycie bez niego: wszystko na powrt stanie si
zwyczajne. Ja znowu bd zwyczajna.
Kilka minut po pierwszej sysz skrzypnicie bramy i kroki
na ciece wiodcej do drzwi. Byam tak pochonita mylami o
Aleksie, e nie miaam czasu, aby denerwowa si przybyciem
Briana. Teraz dopada mnie dzika ch, by wybiec przez
Briana. Teraz dopada mnie dzika ch, by wybiec przez
kuchenne drzwi albo wyskoczy przez otwarte okno. Wizja
tego, co zrobiaby Carol, gdybym przebia kopniakiem
moskitier, wywouje mj niekontrolowany atak miechu.
Lena syczy na mnie Carol w momencie, gdy Brian i
jego matka pukaj do drzwi. Zachowuj si.
Po co? cinie mi si na usta. Przecie i tak nic z tym nie
moe zrobi, nawet jeli mnie znienawidzi. Jest na mnie skazany,
tak jak ja na niego. Oboje jestemy skazani.
Przypuszczam, e wanie na tym polega doroso.
W mojej wyobrani Brian Scharff by wysokim, grubym,
zwalistym chopakiem. W rzeczywistoci jest niewiele wyszy
ode mnie jak na faceta jest wic wyjtkowo niski i tak
chudy, e podczas powitalnego ucisku rki boj si, e zami
mu nadgarstek. Do ma ca wilgotn od potu i ledwie ciska
moj. Mam wraenie, e trzymam mokr chusteczk. Potem,
gdy wszyscy zasiadamy do stou, ukradkiem wycieram rce o
spodnie.
Bardzo wam dzikuj za przybycie mwi Carol i

nastpuje duga, niezrczna cisza, w ktrej sysz, jak Brian


wiszczy przez nos. Brzmi to tak, jak gdyby w jego kanale
nosowym utkwio konajce zwierz.
Pewnie gapi si na niego, poniewa pani Scharff spieszy z
wyjanieniem:
Brian ma astm.
Aha bkam.
Alergia jeszcze pogarsza spraw.
Mhm. A na co ma alergi? pytam, poniewa wyglda,
Mhm. A na co ma alergi? pytam, poniewa wyglda,
jakby czekaa na to pytanie.
Na kurz mwi pani Scharff z emfaz, jak gdyby
pragna wypowiedzie te sowa od chwili, gdy przekroczya
prg naszego domu. Toczy krytycznym wzrokiem po pokoju,
ktry bynajmniej nie jest zakurzony, i Carol oblewa si
rumiecem. I na pyki kwiatw. Na sier psw i kotw, rzecz
jasna, na orzeszki ziemne, owoce morza, produkty pszenne,
nabia i czosnek.
Nie wiedziaam, e mona mie alergi na czosnek
wyrywa mi si mimo woli.
Jego twarz puchnie jak balon. Pani Scharff spoglda na
mnie z wyrzutem, jak gdybym w jaki sposb bya za to
odpowiedzialna.
Aha bkam znw, a potem na nowo zapada
niewygodna cisza. Brian nic nie mwi, ale rzzi jeszcze goniej
ni przedtem.
Tym razem Carol przychodzi na ratunek.
Leno odzywa si. Brian i pani Scharff pewnie napiliby
si wody.
Nigdy w yciu nie byam tak wdziczna za pretekst do
opuszczenia pokoju. Podskakuj z krzesa, prawie przewracajc
lamp kolanem.
Oczywicie. Ju przynosz.
Tylko eby bya filtrowana! krzyczy za mn pani
Scharff. I nie za duo lodu!
W kuchni powoli nalewam wod do szklanek z kranu,
W kuchni powoli nalewam wod do szklanek z kranu,
oczywicie i delektuj si uderzeniem zimnego powietrza z
lodwki. Z salonu dobiega mnie cichy pomruk konwersacji, ale
nie sysz, kto mwi ani o czym. Moe to pani Scharff
postanowia powtrzy list alergii Briana.
Wiem, e musz tam wrci, lecz nogi odmawiaj mi
posuszestwa. Kiedy wreszcie zmuszam je do wyjcia, czuj,

jakby byy z oowiu. Cho i tak nios mnie zbyt szybko. Cigle
mam przed oczami bezkresny cig nijakich dni, dni w kolorze
bladotym i biaym jak piguki, dni o gorzkim posmaku lekw.
Ranki i wieczory wypenione cichym szmerem nawilacza,
miarowym rzeniem Briana i cigym kap, kap, kap z
ciekncego kranu.
Przed tym nie ma ucieczki. Korytarz niestety nie cignie si
bez koca i wreszcie docieram do salonu. Wchodz do niego
dokadnie w momencie, gdy Brian owiadcza:
Wcale nie jest taka adna jak na zdjciach.
On i jego matka siedz plecami do mnie, ale gdy Carol na
mj widok otwiera usta, oboje odwracaj gowy. Przynajmniej
maj tyle przyzwoitoci, by wyglda za zakopotanych.
Chopak szybko spuszcza wzrok, a matka si rumieni.
Nigdy nie czuam si tak upokorzona, taka obnaona. To
jeszcze gorsze ni stanie w przezroczystym szpitalnym uniformie
podczas ewaluacji pod jarzcym wiatem fluorescencyjnych
lamp. Rce trzs mi si tak potwornie, e woda wylewa si ze
szklanek.
Przyniosam wod. Nie wiem, skd bior si, by
obej sof i postawi szklanki na awie. Nie daam za duo
obej sof i postawi szklanki na awie. Nie daam za duo
lodu.
Leno... Carol chce co powiedzie, ale przerywam jej.
Przepraszam. Jakim cudem udaje mi si nawet
przywoa na twarz umiech, ale utrzymuj go tylko przez
uamek sekundy. Moja szczka rwnie dry i wiem, e lada
chwila wybuchn paczem. Nie czuj si najlepiej. Chyba
powinnam wyj na powietrze.
Nie czekam na pozwolenie. Odwracam si i wybiegam
przez frontowe drzwi. Gdy je popycham, sysz, jak Carol
przeprasza za moje zachowanie.
Ma jeszcze kilka tygodni do zabiegu wyjania. Wic
musicie jej wybaczy to przewraliwienie. Jestem pewna, e to
minie... Gdy tylko znajduj si na zewntrz, palce zy napywaj
mi do oczu. wiat zaczyna si rozpywa, kolory i ksztaty
zlewaj si w jedno. Powietrze jest zupenie nieruchome. Soce,
ktre niedawno mino zenit, wyglda jak paski biay dysk, jak
koo rozgrzanego metalu. Midzy gazie drzew zaplta si
czerwony balonik i teraz, sflaczay do poowy, podskakuje
niemrawo na sznurku.
Nie mam pojcia, jak spojrze w oczy Brianowi
Scharffowi, kiedy wrc do rodka. Nie mam pojcia, jak

kiedykolwiek spojrz mu w oczy. Tysice okropnych myli


przelatuj mi przez gow, tysice zniewag, ktre mogabym mu
rzuci w twarz: przynajmniej nie przypominam tasiemca. Albo:
czy nie przyszo ci nigdy do gowy, e moe masz alergi na
ycie? Jednak wiem, e adnej z tych rzeczy nie powiem nie
ycie? Jednak wiem, e adnej z tych rzeczy nie powiem nie
mog. Poza tym tak naprawd nie w tym rzecz, e on rzzi ani e
ma alergi na wszystko. Niewane jest nawet to, e nie uwaa
mnie za adn.
Problem w tym, e to nie Alex.
Za moimi plecami skrzypi drzwi.
Lena? sysz gos Briana.
Szybko ocieram zy. Ostatni rzecz, jakiej pragn, jest to,
by Brian dowiedzia si, e jego gupia uwaga dotkna mnie do
ywego.
Ju mi lepiej odpowiadam, nie odwracajc si,
poniewa wiem, e musz wyglda jak sto nieszcz. Zaraz
wracam do rodka.
Brian musi by albo gupi, albo uparty, poniewa zamiast
zostawi mnie w spokoju, zamyka za sob drzwi i schodzi po
schodkach. Sysz jego rzenie kilka krokw za plecami.
Twoja mama powiedziaa, e mog do ciebie wyj
mwi.
To nie jest moja mama poprawiam go szybko. Nie
wiem, dlaczego poinformowanie go o tym jest dla mnie takie
wane. Kiedy lubiam, gdy ludzie brali Carol za moj mam.
Znaczyo to, e nie znali prawdy. Zreszt dawniej lubiam wiele
rzeczy, ktre teraz wydaj mi si absurdalne.
Ach, rzeczywicie. Brian musi co wiedzie o mojej
prawdziwej mamie. Wszystko jest w kartotece, ktr pewnie
widzia. Przepraszam, zapomniaem.
Jasne, e zapomniae myl, ale na gos nic nie mwi.
Przynajmniej to, e tak nade mn stoi, wkurzyo mnie na tyle, e
wyparo smutek. zy przestay pyn. Krzyuj rce na piersi i
czekam, a wreszcie dotrze do niego, e nie jest mile widziany,
albo chocia zmczy go wpatrywanie si w moje plecy i wejdzie
do rodka. Jednak wci sysz za sob miarowe rzenie.
Znam go niecae p godziny, a ju mam ochot go zabi.
Wreszcie sama mam do stania w ciszy, wic odwracam si i
mijam go szybko.
Ju czuj si lepiej mwi. Zmierzam w stron domu,
nie obdarzajc go nawet przelotnym spojrzeniem. Powinnimy
wej do rodka.

Zaczekaj, Lena. Brian apie mnie za nadgarstek.


Chocia apie nie jest chyba najtrafniejszym okreleniem.
Moe raczej: wyciera o mnie pot. Ale i tak si zatrzymuj, cho
wci nie mog si zmusi, aby mu spojrze w oczy. Zamiast
tego wpatruj si we frontowe drzwi, zauwaajc po raz
pierwszy, e w siatce ochronnej s trzy due dziury, tu przy
prawym grnym rogu. Nic dziwnego, e nasz dom przeywa
tego lata inwazj owadw. Przypomina mi si, jak Grace
znalaza niedawno w naszej sypialni biedronk i przyniosa mi j
w swoich drobnych rczkach, a ja pomogam jej znie j na d
i wypuciam na wolno.
Nagle zalewa mnie ogromna fala smutku, ktra nie ma
zwizku z Aleksem, Brianem ani z ca t sytuacj. Po prostu
uderzya mnie wiadomo, jak szybko przemija czas. Pewnego
dnia obudz si i cae moje ycie bdzie ju za mn, a ja bd
mie wraenie, e mino szybko jak sen.
mie wraenie, e mino szybko jak sen.
Nie chciaem, eby usyszaa to, co powiedziaem
mwi. Zastanawiam si, czy to matka kazaa mu to rzec. Wydaje
si, e te sowa przychodz mu z ogromnym trudem. To byo
niegrzeczne.
Tak jakbym nie zostaa ju dostatecznie upokorzona
teraz jeszcze przeprasza za nazwanie mnie brzydul. Wydaje mi
si, e moje policzki roztopi si z gorca.
Nie przejmuj si mwi, prbujc wyswobodzi si z
jego ucisku. Ku mojemu zaskoczeniu nie wypuszcza mnie,
chocia technicznie wcale nie powinien mnie dotyka.
Chciaem przez to powiedzie... Jego usta przez chwil
poruszaj si bezgonie. Unika mojego wzroku. Wpatruje si w
ulic za moimi plecami, jego oczy biegaj w jedn i drug stron
jak u kota czyhajcego na ofiar. Chciaem przez to
powiedzie, e na zdjciach wygldaa na szczliwsz.
Z zaskoczenia przez chwil nie wiem, co odpowiedzie.
A teraz nie wygldam na szczliw? wypalam bez
namysu, a zaraz potem ogarnia mnie jeszcze wiksze
zaenowanie. To dziwne rozmawia w ten sposb z
nieznajomym, tym bardziej wiedzc, e ju wkrtce nie bdzie
nieznajomym.
Nie wydaje si wystraszony tym pytaniem. Krci tylko
gow.
Wiem, e nie jeste odpowiada. Puszcza moj rk, ale
ju tak bardzo nie pragn wej do rodka. Brian wci
wpatruje si w ulic za moimi plecami i udaje mi si ukradkiem

spojrze z bliska na jego twarz. Wydaje mi si, e mona by go


spojrze z bliska na jego twarz. Wydaje mi si, e mona by go
nazwa w miar przystojnym. Oczywicie nawet w czci nie
jest tak cudowny jak Alex jest straszliwie blady, a pene,
okrge usta i may, spiczasty nosek nadaj mu zniewieciay
wygld ale jego oczy maj czysty, bladoniebieski kolor, jak
niebo o poranku, a do tego ma przyjemn, mocno zarysowan
szczk. Ogarniaj mnie nagle wyrzuty sumienia. Musi wiedzie,
e jestem nieszczliwa, poniewa zostaam z nim sparowana. To
nie jego wina, e si zmieniam: ujrzaam wiato delirii albo na ni
zapadam w zalenoci od punktu widzenia. A moe obie te
rzeczy naraz.
Przepraszam mwi. Tu nie chodzi o ciebie. To po
prostu... to po prostu strach przed zabiegiem i tyle.
Przypominam sobie wszystkie te noce, kiedy wyobraaam
sobie, jak kad si na stole operacyjnym i czekam, a rodki
usypiajce sprawi, e wiat rozpynie si we mgle, jak czekam
na przebudzenie nowej siebie. Teraz przebudz si do wiata
bez Aleksa. Przebudz si w wiecie pogronym we mgle,
gdzie wszystko bdzie szare, rozmazane i nie do odrnienia.
Brian wreszcie spoglda na mnie z wyrazem twarzy,
ktrego z pocztku nie jestem w stanie zidentyfikowa. A
wreszcie wiem: to lito. Jemu jest mnie al. Zaczyna mwi w
popiechu:
Wiesz, pewnie nie powinienem ci tego mwi, ale przed
zabiegiem byem taki jak ty. Jego oczy z powrotem biegn ku
ulicy. Rzenie ustao. Mwi wyranie, ale cicho, tak e Carol
ani jego matka nie s w stanie go dosysze przez otwarte okno.
Nie chciaem... nie byem gotowy. Oblizuje wargi, jego gos
Nie chciaem... nie byem gotowy. Oblizuje wargi, jego gos
znia si do szeptu. Czasem spotykaem si w parku z tak
jedn dziewczyn. Opiekowaa si dziemi swoich kuzynw,
przyprowadzaa je tam na plac zabaw. Ja byem kapitanem
szkolnej druyny szermierki i tam wanie chodzilimy wiczy.
Bye kapitanem druyny szermierki? powtarzam w
mylach z niedowierzaniem. Ale nie mwi tego na gos. Widz,
e stara si by miy.
W kadym razie zdarzao nam si porozmawia. Do
niczego midzy nami nie doszo dodaje szybko. Po prostu
kilka rozmw od czasu do czasu. Miaa bardzo adny umiech. I
czuem... Nie koczy zdania.
Ogarniaj mnie jednoczenie zdumienie i strach. Brian
prbuje mi powiedzie, e jestemy do siebie podobni. W jaki

sposb domyli si istnienia Aleksa nie jego samego, ale


kogo.
Zaraz, zaraz... W moim mzgu si kotuje. Chcesz mi
powiedzie, e przed zabiegiem bye... chory?
Mwi tylko, e ci rozumiem. Jego oczy spotykaj si
z moimi na uamek sekundy, ale to mi wystarcza. Teraz ju
jestem pewna. On wie, e jestem zaraona. Zalewa mnie
jednoczenie fala ulgi, ale i przeraenia, jeli on to widzi, inni te
zobacz. Chc tylko powiedzie, e remedium dziaa.
Ostatnie sowo wymawia z naciskiem. Wiem ju na pewno, e
stara si by miy. Teraz jestem duo szczliwszy. Ty te
bdziesz, wierz mi.
Kiedy to mwi, co we mnie pka i znowu jestem bliska
Kiedy to mwi, co we mnie pka i znowu jestem bliska
ez. Jego gos jest taki uspokajajcy. W tej chwili niczego nie
pragn bardziej, jak mu uwierzy. Bezpieczestwo, szczcie,
stabilizacja tego wanie pragnam przez cae swoje ycie. I
przez moment myl, e moe rzeczywicie ostatnie tygodnie
byy jakim dugim, dziwnym delirium. Moe po zabiegu obudz
si jak po wysokiej gorczce, z mglistym zaledwie
wspomnieniem swoich snw i uczuciem wszechogarniajcej ulgi.
To co, bdziemy przyjacimi? mwi Brian, podajc mi
rk, i tym razem nie wzdrygam si, kiedy mnie dotyka.
Pozwalam mu nawet przytrzyma swoj do przez dusz
chwil. Wci stoi twarz do ulicy i na chwil marszczy brwi.
Czego on chce? mruczy pod nosem, a potem krzyczy:
Wszystko w porzdku! Jestemy sparowani.
Odwracam si w sam por, by ujrze mignicie wosw
koloru jesiennych lici, nikncych za rogiem. Alex. Wyszarpuj
rk z ucisku Briana, ale jest ju za pno. Alex znikn.
To musia by porzdkowy mwi Brian. Po prostu
sta i gapi si na nas.
Uczucie spokoju, w ktrym zanurzyam si chwil
wczeniej, rozpywa si momentalnie. Alex widzia mnie widzia
nas, jak trzymalimy si za rce, sysza, jak Brian mwi, e
jestemy sparowani. A miaam si z nim spotka godzin temu.
Nie wie, e nie mogam wyj z domu, e nie miaam jak go
powiadomi. Nie wyobraam sobie, co teraz o mnie myli. A
raczej doskonale sobie wyobraam.
Wszystko w porzdku? Oczy Briana s tak blade, e
Wszystko w porzdku? Oczy Briana s tak blade, e
niemal szare. Niezdrowy kolor, wcale nie jak niebo, raczej jak
ple albo zgnilizna. Nie mog uwierzy, e cho przez chwil

mogam go uzna za atrakcyjnego. Nie wygldasz za dobrze.


Nic mi nie jest. Prbuj zrobi krok w stron domu i
potykam si. Brian wyciga rk, aby mnie podtrzyma, ale mu
si wykrcam. Nic mi nie jest powtarzam, chocia wszystko
wok rozpada si na kawaki.
Strasznie tu gorco stwierdza. Nie mog si zmusi,
eby na niego spojrze. Wejdmy do rodka.
Kadzie rk na moim okciu i prowadzi mnie po schodach,
przez korytarz i do salonu, gdzie Carol i pani Scharff czekaj na
nas z umiechem.

20
Ex rememdium salus.
Przez remedium ocalenie.
Sowa widniejce na amerykaskiej walucie

Mimo e przez reszt ich wizyty niewiele si odzywaam a


moe wanie dlatego wywaram na tyle dobre wraenie na
Brianie i pani Scharff, e Carol jest ze mnie zadowolona. Gocie
wychodz po trzeciej i chocia ciotka kae mi pomc w kilku
pracach domowych i zosta na kolacj, obiecuje mi, e mog si
pracach domowych i zosta na kolacj, obiecuje mi, e mog si
przej po jedzeniu, o ile oczywicie zd wrci przed godzin
policyjn. Tymczasem kada minuta, kiedy musz tu tkwi,
zamiast biec do Aleksa, to szedziesit sekund czystej tortury.
Pochaniam byskawicznie fasolk w sosie i mroone paluszki
rybne i siedz jak na szpilkach, dopki Carol nie pozwoli mi
odej. Nawet zwalnia mnie z obowizku zmywania, lecz jestem
zbyt wcieka za wczeniejsze uwizienie, eby czu teraz
wdziczno.
Biegn najpierw na Brooks Street. Nie sdz, eby Alex
wci tam by i na mnie czeka, ale gdzie gboko w rodku tli
si pomyk nadziei. Niestety w domu nikogo nie ma, to samo w
ogrodzie. Musz by w jakim amoku, poniewa sprawdzam
nawet za drzewami i krzakami, jakby Alex mia nagle zza nich
wyskoczy jak podczas naszej wsplnej z Han zabawy w
chowanego kilka tygodni temu. Ju sama myl o tym wywouje
ostry bl w mojej piersi. Jeszcze niedawno mielimy przed sob
cay sierpie dugi, zoty i kojcy jak niekoczce si chwile
rozkosznego snu.
C, pora na przebudzenie.
Wracam z ogrodu przez dom. Widok naszych rzeczy
porozrzucanych w salonie kocw, kilku czasopism i ksiek,
opakowania krakersw i puszek z napojami, starych gier
planszowych, w tym niedokoczonej partii scrabble, porzuconej,

gdy Alex zacz wymyla takie wyrazy, jak quozz i yregg


napenia mnie bezbrzenym smutkiem i przypomina mi o tym
jednym domu, ktry przetrwa blitz, i o poszarpanej bombami
drodze, o miejscu, gdzie ludzie beztrosko zajmowali si swymi
drodze, o miejscu, gdzie ludzie beztrosko zajmowali si swymi
codziennymi sprawami a do momentu katastrofy, a potem
kady mwi: jak oni mogli nie dostrzec, e to si zbliao?.
Gupia, gupia, gupia! Jak mogam tak lekkomylnie
traktowa czas i wierzy, e jeszcze tyle go nam zostao...
Wybiegam na ulic jak w gorczce, lecz nie mam pojcia,
co teraz robi. Alex kiedy wspomnia, e mieszka przy Forsyth
Street to dugi rzd szarych, betonowych budynkw
nalecych do uniwersytetu wic kieruj si w tamt stron.
Wszystkie bloki wygldaj tak samo. W kadym s pewnie
dziesitki, setki mieszka. Mam ochot puka do kadych
drzwi, dopki go nie znajd, ale to byoby samobjstwo. Po tym
jak kilkoro studentw rzuca mi podejrzliwe spojrzenia jestem
pewna, e wygldam koszmarnie z czerwon twarz i obdem
w oczach zaszywam si w bocznej uliczce. eby si uspokoi,
zaczynam recytowa modlitw pierwiastkow. Pierwszy jest
wodr, w skrcie: H...
Podczas powrotu do domu z roztargnienia gubi si w
labiryncie ulic. Lduj w wskiej, lepej uliczce, ktr widz
pierwszy raz w yciu, i musz wrci do Monument Square.
Gubernator stoi tam jak zawsze, z wycignit pust rk,
smutny i samotny w gasncym wietle wieczoru, jak ebrak
skazany na wieki proszenia o jamun.
Jego widok nasuwa mi pewien pomys. Wygrzebuj z
plecaka kawaek papieru oraz dugopis i pisz: Pozwl mi
wyjani. W domu o pnocy. 17.08.. A potem, upewniwszy
si, e z okien wychodzcych na plac nikt mnie nie obserwuje,
si, e z okien wychodzcych na plac nikt mnie nie obserwuje,
wskakuj na cok i wsuwam wiadomo do maego wgbienia
w rce Gubernatora. Szansa, e Alex wpadnie na to, by tu
sprawdzi, jest jedna na milion. Ale jednak jest.
Tej nocy gdy wymykam si z sypialni, sysz za sob jaki
chrobot. Kiedy si odwracam, Gracie podnosi si na ku,
mrugajc byszczcymi jak u kota oczami. Przykadam palec do
ust, a ona powtarza mj gest, po czym wymykam si przez
drzwi. Kiedy ju jestem na ulicy, spogldam w stron okna. Przez
chwil wydaje mi si, e widz spogldajc na mnie Gracie z
twarz blad jak ksiyc. A moe to tylko gra cieni
przemykajcych cicho po murach. Gdy spogldam w okno raz

jeszcze, po maej nie ma ani ladu.


Dom przy Brooks Street 37 jest pogrony w ciemnoci i
zupenej ciszy. Nie ma go myl. Nie przyszed. Ale jaka
cz mnie nie przyjmuje tego do wiadomoci. Musia przyj.
Przyniosam latark i zaczynam omiata ni dom, ju po raz
drugi tego dnia. Boj si go zawoa. To mnie przerasta. Jeliby
nie odpowiedzia, musiaabym wreszcie pogodzi si z faktem, e
nie dosta mojej wiadomoci albo, co gorsza, dosta j i
postanowi nie przychodzi.
W salonie staj jak wryta.
Wszystkie nasze rzeczy koce, gry, ksiki znikny.
Wypaczona drewniana podoga, owietlona promieniem latarki,
jest goa. Zimne meble stoj w milczeniu, odarte ze wszystkich
jest goa. Zimne meble stoj w milczeniu, odarte ze wszystkich
naszych osobistych akcentw, starych bluz od dresu i do poowy
zuytych kremw przeciwsonecznych. Ju dawno temu
przestaam si ba tego domu i chodzenia po nim w ciemnoci,
ale teraz powraca wraenie guchej pustki to przez pokoje
pene starych, gnijcych przedmiotw i gryzonie ypice lepiami
z ciemnych zakamarkw i przeszywa mnie przejmujcy
dreszcz. A jednak Alex tu by, aby posprzta nasze rzeczy.
Ten przekaz jest dla mnie bardziej czytelny ni tysice
wiadomoci. Skoczy ze mn.
Przez chwil zapominam nawet oddycha. A potem
przychodzi Zimno, uderza mnie w pier z moc niemal tak
ogromn jak fizyczna sia, jakbym sza wprost na przybijajc do
brzegu fal. Kolana si pode mn uginaj i musz przykucn,
bo nie mog opanowa drenia.
Odszed. Z mojej krtani wydobywa si zduszony dwik,
przerywajc panujc w domu cisz. Zaczynam gono szlocha,
latarka wypada mi z rk i wiato ganie. Oczyma wyobrani
widz, jak cay dom wypenia si moimi zami, jak w nich ton,
jak ich rzeka unosi moje ciao gdzie w odlege miejsce.
Wtem czuj na karku dotyk czyjej ciepej rki
przedzierajcej si przez gstwin wosw.
Lena.
Odwracam si. Alex pochyla si nade mn. Nie widz
dokadnie jego twarzy, lecz w sabym wietle wydaje mi si
surowa surowa i nieruchoma, jak wykuta z kamienia. Przez
chwil boj si, e tylko go sobie wymyliam, a wtedy dotyka
mnie znowu i jego do jest ciepa, szorstka i jak najbardziej
mnie znowu i jego do jest ciepa, szorstka i jak najbardziej
prawdziwa.

Lena mwi znowu, ale tak, jakby nie wiedzia, co ma


powiedzie dalej. Podnosz si, ocierajc twarz
przedramieniem.
Dostae moj wiadomo. Staram si przekn zy,
ale tylko par razy wstrzsa mn czkawka.
Wiadomo? powtarza Alex.
Chciaabym mie w rce latark, by ujrze jego twarz
wyraniej. A jednoczenie boj si tego, boj si chodu, jaki
mog w niej odnale.
Zostawiam ci wiadomo u Gubernatora. Prosiam,
ebymy si tu spotkali.
Nie dostaem jej odpowiada. Ton jego gosu wydaje
si chodny. Przyszedem tylko, eby...
Nie kocz przerywam mu. Nie mog mu pozwoli, by
powiedzia, e przyszed si spakowa, e nie chce mnie ju
wicej widzie. To by mnie zabio. Mio, najbardziej zdradliwa
choroba na wiecie. Posuchaj cign w przerwie midzy
atakami czkawki. Posuchaj, jeli chodzi o dzisiaj... to nie by
mj pomys. Carol kazaa mi si z nim spotka, a ja nie miaam
jak ci powiadomi. A potem stalimy tam i mylaam o tobie, o
Guszy, o tym, jak wszystko si zmienio, e nasz czas si koczy
i przez chwil, przez jedn, jedyn chwil, zapragnam wrci
do tego, co byo wczeniej. Wiem, e to, co mwi, nie ma
najmniejszego sensu. Wyjanienie, ktre wiczyam tyle razy w
gowie jest do niczego, sowa plcz mi si bezadnie. Wymwki
wydaj si bez znaczenia: wanie teraz uwiadamiam sobie, e
tylko jedna rzecz ma teraz znaczenie. Alex i ja nie mamy czasu.
Ale przysigam, e wcale tak nie mylaam. Nigdy bym nie
moga... Gdybym ci nie spotkaa, nigdy bym... Przed tob nie
wiedziaam, co tak naprawd to wszystko znaczy, nie tak
prawdziwie...
Alex przyciga mnie do siebie i przytula. Chowam twarz w
jego piersi. Wydaje si pasowa tam idealnie, tak dokadnie, jak
gdyby nasze ciaa zostay dla siebie stworzone.
Ciii szepcze mi do ucha. Przyciska mnie tak mocno, e
a troch boli, ale nie mam nic przeciwko temu. Dobrze mi z
tym, tak pewnie, czuj, e gdybym chciaa oderwa nogi od
ziemi, on wci by mnie trzyma w grze. Nie jestem na ciebie
zy, Lena.
Odsuwam gow. Wiem, e nawet w ciemnoci musz
wyglda okropnie. Powieki mam opuchnite, do tego wosy
wchodz mi do oczu. Na szczcie Alex wci trzyma mnie w
objciach.

Ale przecie... Z trudem przeykam lin i bior kilka


gbokich oddechw. Zabrae wszystko. Wszystkie nasze
rzeczy. Alex na chwil odwraca wzrok. Jego twarz pogrona jest
w ciemnoci. Kiedy si odzywa, mwi mocnym gosem, jak
gdyby na si wypycha z siebie sowa.
Zawsze wiedzielimy, e to kiedy nastpi. Wiedzielimy,
e nie mamy wiele czasu.
Ale... ale... Nie musz tego mwi. Oboje wiemy, e
Ale... ale... Nie musz tego mwi. Oboje wiemy, e
mimo to udawalimy. Zachowywalimy si tak, jak gdyby nic
nigdy nie miao si zmieni.
Alex obejmuje moj twarz rkami i kciukami ociera mi zy.
Nie pacz, dobrze? No, nie pacz ju. Delikatnie cauje
mnie w czubek nosa, a potem bierze mnie za rk. Chc ci co
pokaza mwi lekko amicym si gosem.
Prowadzi mnie do schodw skpanych w wietle ksiyca,
ktre wpada do rodka przez dziury w dachu. Schody musiay
by kiedy imponujce: pn si w gr majestatycznie i
rozpadaj na p, prowadzc na ppitra po obu stronach. Nie
byam na grze od dnia, gdy Alex po raz pierwszy przyprowadzi
mnie tu z Han, kiedy to poznawaymy kady pokj. Gdy
byam tu dzi po poudniu, nawet nie pomylaam o tym, by
sprawdzi pitro. Tutaj jest jeszcze ciemniej ni na dole, o ile to
w ogle moliwe, i gorcej wszystko wydaje si czarn,
pynn mg.
Alex idzie, szurajc nogami, i mija rzd identycznych
drewnianych drzwi.
Tdy.
Sycha, jak co fruwa nad nami w popochu: to nietoperze
wystraszone jego gosem. Z piersi wyrywa mi si cichy pisk.
Myszy? Nie ma problemu. Latajce myszy? To ju inna sprawa.
To kolejny powd, dla ktrego wolaam si trzyma parteru.
Odkrywajc dom podczas pierwszej wizyty, natknlimy si na
gwn sypialni ogromny pokj z wielkim drewnianym oem
porodku, pozbawionym ju baldachimu, z zapadnitymi
belkami. Gdy podnielimy wzrok, ujrzelimy dziesitki
belkami. Gdy podnielimy wzrok, ujrzelimy dziesitki
czarnych, milczcych ksztatw skupionych wok drewnianych
belek jak zwisajce z odygi okropne czarne pki, mogce
opa w kadej chwili. Gdy si poruszylimy, kilka z nich
otwaro oczy i zdawao si ypa na mnie zowrogo. Do tego
podoga naznaczona bya nietoperzymi odchodami, ktre
wydzielay mdy zapach.

Tutaj mwi i cho nie jestem na sto procent pewna,


wydaje mi si, e zatrzyma si w drzwiach tamtej sypialni.
Wzdrygam si. Nie mam ochoty znowu oglda nietoperzego
pokoju. Jednak Alex najwyraniej bardzo tego chce, wic
pozwalam mu otworzy drzwi i wchodz do rodka.
Przekroczywszy prg, wzdycham i staj jak wryta. Pokj,
zmieniony nie do poznania, wyglda niesamowicie.
No i jak? W gosie Aleksa pobrzmiewa nuta
niepokoju. Co o tym mylisz?
Nie umiem odpowiedzie od razu, po prostu brak mi sw.
Alex przesun stare ko w kt i idealnie wyczyci podog.
Okna te, ktre pozostay s otwarte na ocie, wic
powietrze przesycone jest zapachem gardenii i jaminu. Nasz
koc i ksiki uoy porodku pokoju, rozwin te piwr,
otaczajc to miejsce dziesitkami wieczek powstawianych do
prowizorycznych wiecznikw, takich jak stare filianki albo
puszki po coca-coli, podobnie jak w jego domu w Guszy.
Ale najlepszy w tym wszystkim jest sufit a raczej jego
brak. Alex zdar z dachu przegnie drewno i teraz nad naszymi
gowami rozciga si ogromna poa nieba. Wprawdzie w
Portland wida mniej gwiazd ni po drugiej stronie granicy, lecz i
Portland wida mniej gwiazd ni po drugiej stronie granicy, lecz i
tak widok zapiera dech w piersiach. A do tego znikny
nietoperze przegnane ze swojego schronienia. Wysoko nad
nami, poza domem, widz kilka ciemnych sylwetek
zataczajcych ptle na tle ksiyca, ale jak dugo pozostaj w
otwartej przestrzeni, nie przeszkadzaj mi.
I z ca moc uwiadamiam sobie, e zrobi to dla mnie.
Nawet po tym, co zdarzyo si dzisiaj, przyszed tutaj i zrobi to
dla mnie. Zalewa mnie fala wdzicznoci, a zaraz potem
przychodzi inne uczucie, przynoszc z sob bl. Nie zasuguj na
to. Nie zasuguj na niego. Odwracam si w jego stron i nie
jestem w stanie mwi. Alex ma twarz owietlon pomieniem
wiecy i sam zdaje si pon ogniem. Nie widziaam w yciu
niczego pikniejszego ni on.
Alex... zaczynam, ale nie mog skoczy. Nagle on
mnie przeraa, przeraa mnie jego absolutna i nieskoczona
doskonao.
Alex nachyla si i cauje mnie. Teraz, kiedy jest tak blisko,
kiedy jego podkoszulek ociera si o moj twarz, a z jego skry
bije zapach kremu do opalania i trawy, wydaje mi si troch
mniej przeraajcy.
Zbyt niebezpiecznie jest wrci do Guszy. Gos ma

ochrypy, jak gdyby od przecigego krzyku, a jego szczka


wyranie drga. Wic sprowadziem Gusz tutaj. Pomylaem,
e ci si spodoba.
I podoba mi si. Bardzo. Przyciskam rce mocno do
piersi, pragnc znale si jeszcze bliej niego. Nienawidz
piersi, pragnc znale si jeszcze bliej niego. Nienawidz
skry. Nienawidz koci i ciaa. Chc zwin si w kbek w
rodku niego i pozosta tam na zawsze.
Lena. Jego twarz zmienia si tak szybko, e ledwo
mog rozpozna przepywajce przez ni emocje, a jego
szczka nie przestaje dre. Wiem, e nie mamy za duo
czasu, tak jak powiedziaa. Prawie w ogle nie mamy ju
czasu...
Nie! Chowam twarz na jego piersi, otulam go
ramionami i przyciskam. Niewyobraalne, nie do pojcia:
spdzi ycie bez niego. Ta myl mnie dobija: fakt, e Alex jest
bliski paczu, mnie dobija, a to, e zrobi to dla mnie, e wierzy,
i jestem tego warta, zabija mnie. On jest moim wiatem i mj
wiat jest nim i bez niego nie ma wiata. Nie zrobi tego. Nie
przejd tego. Nie mog. Chc by z tob. Musz by z tob.
Alex obejmuje moj twarz i spoglda mi w oczy. Jego
twarz byszczy teraz nadziej.
Nie musisz przez to przechodzi. Sowa wylewaj si z
niego niepohamowanym strumieniem. Najwyraniej myla o tym
dugo, tylko zachowywa to dla siebie. Lena, nic nie musisz
robi. Moemy razem uciec. Do Guszy. Po prostu pj tam i
ju nie wrci. Tylko e... Lena, wtedy ju nigdy nie moglibymy
wrci. Wiesz o tym, prawda? Zabiliby nas oboje albo zamknli
w wizieniu na zawsze... Ale, Lena, to jest moliwe.
Zabiliby nas oboje. Oczywicie, Alex ma racj. ycie jako
ciga ucieczka. Chyba wanie powiedziaam, e tego chc.
Cofam si o krok i nagle krci mi si w gowie.
Zaczekaj mwi. Zaczekaj chwil.
Zaczekaj mwi. Zaczekaj chwil.
Alex mnie puszcza. Nadzieja na jego twarzy ganie nagle i
przez chwil stoimy nieruchomo, spogldajc na siebie w
milczeniu.
Nie mwia powanie odzywa si wreszcie. Wcale
nie o to ci chodzio.
Nie, naprawd o to mi chodzio, tylko...
Tylko jeste przeraona koczy za mnie. Podchodzi do
okna i wpatruje si w ciemno. Teraz znowu napawa mnie
lkiem, jego sylwetka robi wraenie twardej i niedostpnej jak

kamienny mur.
Nie jestem przeraona. Tylko... Nie wiem, co chc
powiedzie. Nie wiem, czego tak w ogle chc. Pragn Aleksa i
jednoczenie pragn dawnego ycia, chc spokoju i szczcia i
jednoczenie wiem, e nie potrafi y bez niego.
W porzdku mwi matowym gosem. Nie musisz
niczego wyjania.
Chodzi o moj mam! wybucham wreszcie. Alex
odwraca si, zaskoczony. Jestem tak samo zdziwiona jak on.
Nie wiedziaam, e wypowiem te sowa, dopki nie wyszy z
moich ust. Nie chc skoczy jak ona, rozumiesz? Widziaam,
co to z ni zrobio, widziaam, jaka si staa... To j zabio, Alex.
Zostawia mnie, zostawia moj siostr, zostawia wszystko.
Wszystko dla tego czego, co w niej tkwio. Nie bd taka jak
ona. Nigdy tak naprawd o tym nie mwiam i zdumiewa mnie,
jakie to trudne. Teraz to ja musz si odwrci, czujc
jednoczenie mdoci i wstyd, e zy znw napywaj mi do oczu.
Poniewa nie bya wyleczona? pyta Alex mikko.
Poniewa nie bya wyleczona? pyta Alex mikko.
Przez chwil nie mog wydoby z siebie sowa i po prostu
pozwalam sobie na cichy pacz, majc nadziej, e Alex si nie
zorientuje. Kiedy wreszcie odzyskuj kontrol nad gosem,
odpowiadam:
Nie chodzi tylko o to.
I wtedy wylewaj si ze mnie wszystkie myli i sowa,
ktrymi nigdy z nikim nie omieliam si podzieli:
Bya zupenie inna ni wszyscy. Wiedziaam, e ona bya
inna, e my byymy inne, ale na pocztku nie baam si tego. By
to nasz may, sodki sekret. Mj i jej, a take Rachel, jakbymy
byy otoczone kokonem. To byo... to byo niesamowite.
Zasuwaymy zasony, eby nikt nas nie widzia. Bawiymy si w
ten sposb, e ona krya si w korytarzu, my biegymy jego
rodkiem, a ona wyskakiwaa i apaa nas; nazywaa to zabaw
w goblina. Koczyo si to zawsze wojn na askotki. Duo si
miaa. Wszystkie duo si miaymy. Czasami, kiedy
zachowywaymy si zbyt gono, zakrywaa usta rkami i
zastygaa na chwil, nastawiajc uszu. Przypuszczam, e
nasuchiwaa, czy nie sprowadzio nam to na gow adnego z
ssiadw. Ale nigdy nikt nie przyszed. Czasami robia dla nas na
obiad naleniki z jagodami. Sama je zbieraa. I czsto piewaa.
Miaa pikny gos, po prostu cudowny, sodki jak mid...
Gos mi si amie, ale nie mog przesta. Sowa wylewaj
si ze mnie strumieniem.

Lubia te taczy. Opowiadaam ci ju kiedy o tym.


Kiedy byam maa, stawiaam stopy na jej stopach, a ona
Kiedy byam maa, stawiaam stopy na jej stopach, a ona
otaczaa mnie ramionami i sunymy tak powoli po pokoju,
podczas gdy ona wyliczaa takt, prbujc nauczy mnie rytmu.
Byam w tym okropna, niezdarna, ale ona zawsze powtarzaa mi,
e jestem pikna. Podoga pod moimi stopami rozmazuje si
od ez. Nie wszystko byo cudowne, nie przez cay czas.
Czasami wstawaam w rodku nocy, by pj do azienki, i
syszaam, jak pacze. Zawsze pakaa w poduszk, by stumi
ten dwik, ale ja i tak wiedziaam. Byam wtedy przeraona.
Nigdy przedtem nie widziaam paczcego dorosego, wiesz? I
sposb, w jaki to robia, to zawodzenie... jak jakie zwierz. I
byy dni, kiedy w ogle nie wychodzia z ka. Nazywaa je
czarnymi dniami.
Alex przysuwa si bliej. Trzs si tak potwornie, e
ledwo mog usta. Mam wraenie, e cae moje ciao prbuje
co wydali, wyplu z gbi piersi.
Modliam si wtedy, eby Bg uleczy j z tych czarnych
dni. eby j ocali, eby j ochroni dla mnie. Chciaam, ebymy
zostay razem. Czasami wydawao si, e modlitwy odnosz
skutek. Przez wikszo czasu byo dobrze. Byo wicej ni
dobrze. Ledwo mog si zmusi do powiedzenia tych sw.
Musz je wydusi z siebie cichym szeptem. Nie pojmujesz
tego? Zostawia to wszystko. Porzucia, dla tego czego. Dla
mioci. Dla amor deliria nervosa, jakkolwiek to nazwiesz.
Porzucia mnie.
Tak mi przykro, Lena szepcze Alex za moimi plecami i
tym razem omiela si mnie dotkn. Zaczyna powoli rysowa
mi na plecach szerokie koa. Opieram si o niego.
mi na plecach szerokie koa. Opieram si o niego.
Jeszcze nie skoczyam. Ocieram wciekle zy i bior
gboki oddech.
Wszyscy myl, e si zabia, poniewa nie moga znie
kolejnego zabiegu. Wci starali si j uleczy, o tym te ci
mwiam. To mia by jej czwarty raz. Po drugim zabiegu
odmwili jej... uznali, e znieczulenie kolidowao z remedium.
Wbili si do jej mzgu, Alex, na ywo.
Czuj, jak jego rka sztywnieje na chwil, i wiem, e gniew
przepenia go tak samo jak mnie. A potem znw zaczyna wodzi
palcem po moich plecach.
Ale wiem, e to nie by prawdziwy powd. Mama bya
dzielna. Nie baa si blu. Wanie na tym tak naprawd polega

jej problem. Nie baa si. Nie chciaa by wyleczona. Nie


chciaa przesta kocha taty. Pamitam, jak powiedziaa mi to
raz, tu przed mierci. Prbuj mi go odebra rzeka.
Umiechaa si wtedy tak smutno. Prbuj mi go odebra, ale
nie uda im si. Nosia na szyi jedn z jego zapinek, na
acuszku. Przez wikszo czasu chowaa j pod ubraniami, ale
tamtego wieczoru wyoya j na zewntrz i wpatrywaa si w
ni. Pamitam j dokadnie. Bya to taka dziwna, poduna
zapinka przypominajca sztylet, z dwoma jasnymi klejnotami na
rkojeci, ktre wyglday jak oczy. Mj tata przypina j do
mankietu. Po jego mierci mama nosia j cigle, nie cigaa
nawet
do kpieli...
Nagle Alex cofa rk i robi dwa kroki w ty. Odwracam
si i widz jego blad twarz wpatrzon we mnie tak, jakby
si i widz jego blad twarz wpatrzon we mnie tak, jakby
wanie ujrza ducha.
Co si stao? Zastanawiam si, czy mogam go w jaki
sposb urazi. Co w jego wzroku sprawia, e serce zaczyna
szaleczo trzepota mi w piersi ze strachu. Powiedziaam co
nie tak?
Alex krci gow, niemal niedostrzegalnym ruchem. Reszta
jego ciaa pozostaje sztywna i napita jak sznur rozcignity
midzy dwoma supkami.
Jak dua bya? To znaczy ta zapinka. Jego gos jest
dziwnie piskliwy.
Tu nie chodzi o zapink, Alex, chodzi o...
Jak dua bya? powtarza pytanie, ale tym razem
goniej, bardziej stanowczo.
Nie wiem. Moe wielkoci kciuka. Jego zachowanie i
zbolay wyraz twarzy zupenie zbijaj mnie z tropu. Wczeniej
naleaa do mojego dziadka, zostaa wykonana specjalnie dla
niego, jako nagroda za zasugi dla kraju. Unikatowa. Tak
przynajmniej mwi mj tata.
Alex przez chwil milczy. Odwraca si, w wietle ksiyca
jego profil jest tak surowy, jak gdyby zosta wykuty z kamienia.
Ciesz si, e na mnie nie patrzy. Zaczyna mnie przeraa.
Co porabiasz jutro? odzywa si wreszcie. Mwi
powoli, jak gdyby kade sowo przychodzio mu z wysikiem.
To pytanie wydaje mi si teraz tak nie na miejscu, e
wpadam w zo.
Czy ty mnie w ogle suchasz?
Lena, prosz. I znowu ten guchy ton. Po prostu

odpowiedz. Pracujesz jutro?


Nie, dopiero w niedziel. Pocieram ramiona. Wiatr
wpadajcy do rodka podszyty jest przenikliwym zimnem i
przyprawia mnie o gsi skrk. Czu ju w powietrzu jesie.
A co?
Musimy si spotka. Musz... musz ci co pokaza.
Alex znowu odwraca si w moj stron. Jego oczy s czarne i
dzikie, a twarz tak obca, e cofam si o krok.
Bdziesz si musia postara. Prbuj si rozemia,
ale z mojej krtani wydobywa si tylko dziwne bulgotanie. Boj
si, mam ochot mu powiedzie, e mnie przeraa. Moe
chocia jaka podpowied?
Alex bierze gboki oddech i przez chwil wydaje mi si, e
nie odpowie.
Jednak myliam si.
Lena mwi wreszcie. Sdz, e twoja mama yje.

21
WOLNO W AKCEPTACJI
SPOKJ W ZAMKNICIU
SZCZCIE W WYRZECZENIU
Sowa wyryte nad bram wiodc do Krypt

Kiedy byam w czwartej klasie, udalimy si na wycieczk


do Krypt. Jest ona obowizkowa kade dziecko w
podstawwce musi tam pojecha cho raz w ramach edukacji
antyprzestpczej i wychowania obywatelskiego. Niewiele
pamitam z tamtej wizyty poza uczuciem kompletnego
przeraenia i nieokrelonego wraenia zimna, poza obrazem
poczernionych betonowych korytarzy, liskich od pleni i
wilgoci, oraz cikich elektronicznych drzwi. Szczerze mwic,
wydaje mi si, e skutecznie wyparam wikszo z tamtych
wspomnie. Celem wycieczki byo wywoanie w nas urazu i
utrzymanie na susznej drodze, i jeli chodzi o wywoanie traumy,
to z pewnoci im si udao.
Dobrze te pamitam, e potem wyszam na jasne soce w
tamten pikny wiosenny dzie z uczuciem wszechogarniajcej
ulgi. Pamitam zdziwienie, gdy uwiadomiam sobie, e aby
wyj z Krypt, musielimy tak naprawd zej kilka piter w
d, na parter. Przez cay czas w rodku, nawet gdy
wchodzilimy wyej, miaam wraenie, e jestem pogrzebana
pod ziemi, uwiziona kilka poziomw pod jej powierzchni. To
przez ciemno, klaustrofobiczn atmosfer i smrd Krypt: jak
gdyby zamknito nas w trumnie z rozkadajcymi si ciaami.
Pamitam take, e gdy tylko wyszymy na zewntrz, Liz

Billmun po tym, jak motyl zatrzepota wok jej ramienia, zacza


paka, po prostu szlocha bez opamitania i wszystkie byymy
w szoku, poniewa ona zawsze bya twarda i nie pakaa nawet
wtedy, kiedy skrcia nog w kostce na lekcji wuefu.
wtedy, kiedy skrcia nog w kostce na lekcji wuefu.
Tamtego dnia przysigam sobie, e nigdy, przenigdy nie
wrc do Krypt z adnego powodu. Ale nastpnego ranka po
rozmowie z Aleksem pojawiam si przed bram i oto chodz
teraz nerwowo tam i z powrotem, trzymajc si za brzuch. Nie
byam w stanie niczego w siebie wmusi tego ranka z wyjtkiem
gstej czarnej cieczy, ktr mj wujek nazywa kaw, i bardzo
tego auj, bo teraz czuj, jak kwas zera mi wntrznoci.
Alex si spnia.
Na niebie kotuj si czarne cikie chmury. Zapowiadali
na pniej burz z piorunami i wyglda na to, e prognoza si
sprawdzi. Za bram, na kocu krtkiej asfaltowej drogi,
widniej czarne, przytaczajce mury Krypt, a ich kontury na tle
czarnego nieba wygldaj jak wyjte prosto z koszmaru.
Kilkanacie maych okienek rozsianych na kamiennej fasadzie
budynku przypomina oczy pajka. Z tej strony Krypt, za bram,
znajduje si krtki pas startowy. W dziecistwie wydawa mi si
k, ale teraz widz, e to zwyky trawnik, krtko przystrzyony
i miejscami wydeptany. Ale i tak przedzierajca si spod ziemi
ywa ziele trawy wydaje si tu niestosowna. Mam wraenie, e
w miejscu takim jak to nic nie powinno rosn, e soce nie
powinno tu wieci: to miejsce na krawdzi, na granicy, miejsce
wyjte poza nawias czasu, szczcia i ycia.
Zreszt nawet geograficznie jest to miejsce graniczne:
Krypty usytuowane s na wschodniej granicy, strzeone od tyu
przez Presumpscot River i Gusz. Podczone do prdu (albo i
niekoniecznie) ogrodzenie wchodzi w mur Krypt z jednej strony i
wychodzi z drugiej.
wychodzi z drugiej.
Cze.
Oto nadchodzi Alex, a wiatr, dzi zdecydowanie zimny,
rozwiewa mu wosy na wszystkie strony. Powinnam zaoy
cieplejsz bluz. Alex rwnie wyglda na przemarznitego.
Ubrany jest w cienk pcienn koszul i oficjalny uniform
stranika, ktry nosi w laboratorium, na jego szyi wisi
identyfikator. Nie widziaam go w tym stroju od naszej pierwszej
rozmowy. Ma na sobie nawet jakie porzdne dinsy, ciemne,
wyprasowane, a nie tamte stare z wystrzpionymi i zdeptanymi
nogawkami. To wszystko jest czci naszego planu: eby udao

si nam obojgu wej do rodka, musi przekona administracj


wizienia, e przyszed tu w sprawach subowych. Na szczcie
ma na sobie te stare trampki ze sznurwkami pomalowanymi
dugopisem. Ten znajomy szczeg dodaje mi si, w jaki sposb
sprawia, e moja obecno tu, z nim, i zrobienie tego wydaj mi
si moliwe. Dziki temu mam si czego uczepi, to jak may
bysk normalnoci w wiecie, ktry nagle sta si
nierozpoznawalny.
Przepraszam za spnienie mwi. Zatrzymuje si kilka
krokw ode mnie. Widz w jego oczach trosk, mimo e twarz
nie zdradza adnych uczu. Na dziedzicu i tu za bram wida
przechadzajcych si stranikw. Nie jest to miejsce, w ktrym
moglibymy si dotyka ani okazywa jakkolwiek wzajemn
zayo.
Nie ma sprawy odpowiadam amicym si gosem.
Czuj, jak gdybym miaa gorczk. Od nocnej rozmowy z
Aleksem cigle krci mi si w gowie, a moje ciao chwil ponie,
Aleksem cigle krci mi si w gowie, a moje ciao chwil ponie,
by zaraz potem zamienia si w ld. Ledwo jestem w stanie
myle. To cud, e w ogle udao mi si wyj dzisiaj z domu.
To cud, e zaoyam ubranie, a jeszcze wikszy, e nie
zapomniaam o butach.
By moe mama yje. By moe mama yje. To jedyna
myl w mojej gowie, ktra wypara wszystkie inne.
Gotowa? pyta Alex gosem cichym i bez wyrazu, na
wypadek gdyby dosysza nas stranik, ale i tak wyczuwam w
nim trosk.
Tak mi si wydaje odpowiadam. Sil si na umiech,
ale usta mam popkane i wysche na wir. To moe nie by
ona, prawda? Moge si pomyli.
Alex kiwa gow, lecz widz na jego twarzy pewno, e
si nie myli. Pewno, e moja mama tu jest, w tym miejscu,
pogrzebana ywcem w grobowcu na powierzchni ziemi, e bya
tu cay czas. Sama myl o tym mnie paraliuje. Musz si
przesta nad tym zastanawia. Musz si skoncentrowa na tu i
teraz, skupi ca energi, by utrzyma si na nogach.
Chod mwi.
Rusza przodem, jakby prowadzi mnie w oficjalnej sprawie,
a ja za nim, z oczyma wbitymi w ziemi. Niemal si ciesz, e
obecno stranikw wymaga, by Alex nie zwraca na mnie
uwagi. Nie jestem pewna, czy byabym w stanie prowadzi teraz
normaln rozmow. Tysice uczu kotuje si we mnie, tysice
pyta przebiega mi przez gow, tysice stumionych nadziei i

pragnie, pogrzebanych dawno temu a mimo to nie mog si


pragnie, pogrzebanych dawno temu a mimo to nie mog si
uczepi niczego, ani jednej teorii czy wyjanienia, ktre miaoby
jakikolwiek sens.
Alex nie powiedzia mi nic wicej po swoim wczorajszym
owiadczeniu.
Musisz zobaczy powtarza cigle oszoomiony, jak
gdyby zapomnia wszystkich innych sw. Nie chc, eby
sobie robia nadziej. A potem zaproponowa, ebymy si
spotkali przy Kryptach. To by dla mnie wstrzs. Sama si sobie
dziwiam, e nie spanikowaam, nie krzyczaam ani nie
domagaam si wyjanie, tyle e gdy pniej wrciam do
domu, uwiadomiam sobie, e nie pamitam w ogle drogi
powrotnej i wcale nie uwaaam na patrole. Musiaam po prostu
maszerowa jak w amoku, lepa na wszystko.
Teraz jednak dopada mnie szok, odrtwienie. Pewnie bez
tego nie byabym w stanie wyj z ka ani si ubra. Nie
mogabym i ani stan teraz kilka krokw za Aleksem, ktry
wanie pokazuje swj identyfikator stranikowi w bramie i
przywouje mnie gestem.
Zaczyna przygotowane wczeniej wyjanienia.
Podczas jej ewaluacji mia miejsce pewien... incydent
mwi lodowatym tonem. Obaj spogldaj na mnie. Stranik
podejrzliwie, Alex za z tak obojtnoci, na jak go sta. Jego
oczy s zimne jak stal, ulotnio si z nich cae ciepo i o dreszcz
przyprawia mnie wiadomo, e moe to robi tak skutecznie:
sta si kim innym, kim, komu jestem zupenie obojtna. Nic
powanego. Ale jej rodzice, a moi zwierzchnicy pomyleli, e
dobrze by jej zrobio krtkie przypomnienie, jakie skutki
dobrze by jej zrobio krtkie przypomnienie, jakie skutki
przynosi nieposuszestwo.
Stranik omiata mnie wzrokiem. Twarz ma grub i
czerwon, a skr wok oczu napuchnit i nabrzmia niby
rosnca gra ciasta. Wyobraam sobie, e wkrtce jego oczy
cakiem uton w fadach skry.
Co za incydent? pyta, strzelajc gum balonow.
Przekada ogromny karabin maszynowy na drugie rami.
Alex pochyla si w jego stron i cisza gos.
Stwierdzia, e jej ulubiony kolor to kolor wschodu
soca odpowiada.
Stranik wpatruje si we mnie o uamek sekundy duej, a
potem macha rk, ebymy przeszli.
Cofnijcie si, zaraz otwieram bram mwi.

Znika w budce straniczej, podobnej do tej, w ktrej


stacjonuje Alex koo laboratorium, i po kilku sekundach
elektroniczna brama otwiera si do rodka. Minwszy j,
zmierzamy z Aleksem przez dziedziniec w stron wejcia do
budynku. Z kadym krokiem masywna sylwetka Krypt
przytacza mnie coraz bardziej. Wiatr wzmaga si, zawiewajc
drobinki kurzu po ponurym dziedzicu i miotajc po trawie
samotn plastikow torebk, a powietrze jest takie jak tu przed
burz pene zowrogiego napicia, oszalaej, drgajcej energii, i
ma si wraenie, e za chwil zdarzy si co wielkiego, e cay
wiat rozpadnie si na kawaki. Daabym wszystko, by Alex si
odwrci, umiechn do mnie i poda mi rk. Wiem jednak, e
nie moe tego zrobi. Idzie przede mn szybkim krokiem, prosty
jak struna, patrzc prosto przed siebie.
jak struna, patrzc prosto przed siebie.
Nie jestem pewna, ile osb siedzi w Kryptach. Alex
twierdzi, e jakie trzy tysice. W Portland rzadko popenia si
jakie przestpstwa to wszystko dziki remedium czasami
jednak ludzie co kradn albo niszcz, albo nie poddaj si
policyjnym procedurom. Oprcz nich do wizienia trafiaj
wrogowie systemu. Ci, ktrzy nie zostaj natychmiast straceni,
gnij w Kryptach.
Krypty su te za miejski szpital psychiatryczny i podczas
gdy przestpstw popenia si u nas niewiele, to mimo
remedium wariatw mamy mniej wicej tyle samo co
wszdzie. Alex powiedziaby, e to wanie z powodu remedium,
i prawd jest, e zbyt wczesne albo nieudane zabiegi czasem
wywouj problemy psychiczne albo zaamanie nerwowe. Do
tego niektrzy ludzie zupenie zmieniaj si po zabiegu. Wpadaj
w katatoni, wpatruj si tpo przed siebie, lini si i jeli
rodziny nie sta na zapewnienie im opieki, rwnie lduj w
Kryptach, skazani na gnicie i powoln mier.
Do Krypt wiod ogromne dwuskrzydowe drzwi. Przez
mae szklane szybki, zapewne kuloodporne, pokryte kurzem
oraz resztkami rozgniecionych owadw widz niewyranie dugi,
czarny korytarz i kilka migoczcych lamp. Na drzwiach wisi
napis, wyblaky od deszczu i wiatru, goszcy: WSZYSCY
ODWIEDZAJCY MAJ SI UDA BEZPOREDNIO
DO REJESTRACJI I KONTROLI BEZPIECZESTWA.
Alex zatrzymuje si tylko na uamek sekundy.
Gotowa? pyta, nie ogldajc si za siebie.
Tak udaje mi si wykrztusi.
Zapach, ktry nas wita po wejciu do rodka, niemal

odrzuca mnie do tyu przez drzwi, poprzez czas, z powrotem


do czwartej klasy. To odr tysicy niemytych cia upakowanych
w ciasnej przestrzeni, a w tle ostra wo chemicznego wybielacza
i rodkw czyszczcych. Nakada si na to wszystko zapach
wilgoci od wiecznie mokrych korytarzy, przeciekajcych rur,
pleni na cianach i w tych wszystkich zakamarkach, gdzie
odwiedzajcy nie maj wstpu. Rejestracja jest po lewej stronie.
Kobieta siedzca przy okienku z kuloodpornego szka ma na
twarzy mask chirurgiczn. Nie dziwi si jej.
Ku mojemu zdumieniu, gdy podchodzimy do niej, zwraca
si do Aleksa po imieniu.
Cze, Alex. Wita go szybkim kiwniciem gowy. Jej
oczy biegn ku mnie. Kto to taki?
Alex opowiada histori o incydencie podczas ewaluacji.
Najwyraniej jest w zayych stosunkach ze straniczk,
poniewa kilka razy uywa jej imienia, a nie widz przy jej
ubraniu identyfikatora z nazwiskiem. Zapisuje nasze dane w
starym komputerze stojcym na biurku i kieruje nas w stron
kontroli bezpieczestwa. Alex wita si te z tamtejszym
personelem, a ja podziwiam go za opanowanie. Sama mam
problemy nawet z odpiciem paska przed wykrywaczem metalu,
tak strasznie trzs mi si rce. Stranicy w Kryptach wydaj si
o poow wiksi ni normalni ludzie, maj rce wielkie jak
rakiety tenisowe i szerokie barki. I wszyscy nosz bro.
Ogromn bro. Robi, co mog, by ukry skrajne przeraenie,
Ogromn bro. Robi, co mog, by ukry skrajne przeraenie,
ale ciko jest zachowa spokj, gdy si stoi praktycznie w
bielinie przed olbrzymami wyposaonymi w karabiny
maszynowe.
Wreszcie kontrol mamy za sob. Ubieramy si w ciszy i
jestem zdumiona, e udaje mi si zawiza sznurwki.
Tylko oddziay od jeden do pi! krzyczy za nami
jeden ze stranikw, kiedy Alex rusza korytarzem i macha na
mnie rk, bym podaa za nim.
ciany s pomalowane na odraajcy ty kolor. W
domu, w jasno owietlonym pokoju dziecicym lub w biurze
mgby pewnie uchodzi za pogodny. Ale w wietle rzadko
rozmieszczonych lamp fluorescencyjnych migoczcych z
brzkiem, a do tego oszpecony powstaymi przez lata zaciekami,
ladami brudnych palcw, zgniecionych insektw i plamami po
wol nie wiedzie czym jeszcze, wydaje si koszmarny jak
szeroki umiech osoby z czarnymi, zepsutymi zbami.
Jasne! odpowiada Alex. Domylam si, e pewne

obszary nie s dostpne dla odwiedzajcych.


Id za nim wskim korytarzem, potem skrcamy w
nastpny. Wszystkie s puste i jak dotd nie minlimy adnej
celi, cho po pewnym czasie zaczynaj nas dobiega jki i
krzyki oraz dziwne dwiki, jakie beczenie, muczenie i
krakanie, jak gdyby kilka osb naladowao odgosy zwierzt.
Musimy by blisko oddziau psychiatrycznego. Mimo to nie
mijamy adnych ludzi, nie ma pielgniarek, stranikw ani
pacjentw. Wszystko jest tak nieruchome, e niemal
przeraajce. I ciche, z wyjtkiem tych straszliwych dwikw,
przeraajce. I ciche, z wyjtkiem tych straszliwych dwikw,
ktre zdaj si emanowa ze cian.
Mam wraenie, e tutaj mona bezpiecznie porozmawia,
wic pytam Aleksa:
Skd wszyscy ci tu znaj?
Czsto tu wpadam stwierdza, jak gdyby to miao mi
wystarczy za odpowied. Ludzie nie wpadaj do Krypt. Nie
po drodze tu na pla. Ani nawet do publicznej toalety.
Dochodz do wniosku, e sam wicej mi nie powie i ju
mam go przycisn, by udzieli mi bardziej szczegowej
odpowiedzi, kiedy wzdycha ciko i mwi:
Mj ojciec tu jest. Dlatego przychodz.
Nie wiedziaam, e istnieje jeszcze co, co mogoby mnie
teraz zaskoczy.
Mylaam, e twj ojciec nie yje.
Dawno temu Alex powiedzia mi, e jego ojciec nie yje,
ale nie chcia wyjani nic wicej. Nigdy si nie dowiedzia, e
ma syna tylko tyle usyszaam i zrozumiaam z tego, e zmar
przed jego narodzinami.
Ramiona idcego przede mn Aleksa poruszaj si lekkim
westchnieniem.
Bo nie yje odpowiada i nagle skrca w prawo w
krtki korytarz, ktry koczy si cikimi elaznymi drzwiami.
Na nich rwnie wisi napis drukowanymi literami. Gosi on:
SKAZANI NA DOYWOCIE. Poniej kto przekreli
dugopisem doywocie i dopisa: DOGNICIE.
To o czym... Mam zupeny zamt w gowie, ale nie jest
mi dane dokoczy pytania. Alex popycha drzwi i zapach, ktry
mi dane dokoczy pytania. Alex popycha drzwi i zapach, ktry
nas uderza: wiatru, trawy i wieoci, jest tak nieoczekiwany i
upragniony, e milkn, by z ulg zaczerpn duy haust
powietrza. Nawet nie zdawaam sobie sprawy, e do tej pory
oddychaam ustami.

Znajdujemy si na maym dziedzicu otoczonym ze


wszystkich stron brudnymi murami Krypt. Trawa jest tutaj
niesamowicie bujna, siga mi prawie do kolan. Pojedyncze
drzewo wznosi ku grze powykrcane konary, a w jego
gaziach wiergocze ptak. Jest tu zaskakujco mio, spokojnie i
adnie to dziwne uczucie sta porodku maego ogrodu
otoczonego masywnymi kamiennymi murami wizienia, to jakby
znale cisz i spokj w oku cyklonu, podczas gdy wszystko
wok rozpada si w py.
Alex zrobi kilka krokw w gb dziedzica. Stoi teraz z
pochylon gow, z oczyma wbitymi w ziemi. Musia rwnie
wyczu ten nastrj ukojenia, ten bezruch, ktry zdaje si wisie
w powietrzu jak welon, spowijajc wszystko mikkoci i
spokojem. Niebo pociemniao jeszcze bardziej: na tle jego
zowrbnej szaroci ziele wydaje si ywa i elektryzujca, jak
gdyby podwietlona od rodka. Lada chwila lunie deszcz. Musi.
Mam wraenie, e wiat wstrzymuje w pucach powietrze przed
ogromnym wydechem, jakby zmaga si z samym sob resztkami
si, by zaraz potem odpuci.
Tutaj sysz gos Aleksa, zaskakujco mocny. W tym
miejscu. I wskazuje na kamie wystajcy krzywo z ziemi.
Wanie tu ley mj ojciec.
Wanie tu ley mj ojciec.
Spord trawy wystaj dziesitki kamieni, ktre na
pierwszy rzut oka wydaj si porozrzucane przypadkowo i w
naturalny sposb. Teraz dopiero dociera do mnie, e kto je
powbija w ziemi. Niektre z nich pokryte s blakncymi
czarnymi znakami, w wikszoci nieczytelnymi, cho na jednym
kamieniu rozpoznaj sowa RICHARD oraz ZMARY.
Nagrobki. Uwiadamiam sobie, e stoimy wanie
porodku cmentarza.
Alex spoglda na wcinity w ziemi u swoich stp
kawaek betonu, paski jak tablica pamitkowa. Tu wida cay
napis, a drukowane litery, wypisane rwno czym, co wyglda
na czarny marker, maj lekko rozmazane krawdzie, jak gdyby
kto wielokrotnie je poprawia. Inskrypcja gosi: WARREN
SHEATHES, NIECH SPOCZYWA W POKOJU.
Warren Sheathes powtarzam na gos. Chciaabym uj
rk Aleksa, ale nie sdz, eby byo to bezpieczne. Dziedziniec
otacza kilka okien i chocia s pokryte grub warstw brudu,
zawsze istnieje ryzyko, e kto bdzie tdy przechodzi i nas
zobaczy. To twj ojciec?
Alex kiwa gow, a potem szybko wstrzsa ramionami, jak

gdyby prbowa wyrwa si ze snu.


Tak.
Trzymano go tutaj?
Jedna strona jego ust wykrzywia si w umiech, ale reszta
twarzy pozostaje kamienna.
Czternacie lat. Powoli rysuje na ziemi kko czubkiem
buta, pierwsza fizyczna oznaka dyskomfortu i wewntrznego
buta, pierwsza fizyczna oznaka dyskomfortu i wewntrznego
napicia, od kiedy tu przyszlimy. W tej chwili ogarnia mnie
podziw dla niego: od kiedy si poznalimy cigle mnie wspiera,
pociesza i wysuchiwa moich alw, a przez cay ten czas
dwiga brzemi wasnych sekretw.
Co si wydarzyo? pytam cicho. To znaczy, czy on...
nie kocz. Nie chc go popdza.
Alex spoglda na mnie przelotnie i szybko odwraca wzrok.
Co zrobi? odzywa si. W jego gosie znw sycha
zacito. Nie wiem. Nie wiem, co zrobili ci wszyscy ludzie,
ktrzy skoczyli na Oddziale Szstym. Myla samodzielnie.
Dawa wiadectwo tego, w co wierzy. Nie chcia si podda.
Oddzia Szsty?
Alex dalej unika mojego wzroku.
Oddzia mierci mwi cicho. Gwnie dla winiw
politycznych. Trzymani s w karcerach. I nikt nigdy nie wychodzi
na wolno. Wskazuje rk wok, na inne kamienie
wystajce z trawy, dziesitki prowizorycznych grobw. Nigdy
powtarza, a mnie przypomina si znak na drzwiach:
SKAZANI NA DOGNICIE.
Alex, tak mi przykro. Oddaabym wszystko, by mc
go dotkn, ale jedyne, co mog zrobi, to przysun si bliej
niego, by zmniejszy dystans midzy nami.
Wtedy spoglda na mnie i posya mi smutny umiech.
On i moja mama mieli szesnacie lat, kiedy si poznali.
Nie do wiary, co? Miaa zaledwie osiemnacie lat, kiedy mnie
urodzia. Przykuca i kciukiem obrysowuje litery na grobie.
Pojmuj ju, e przychodzi tutaj tak czsto, by poprawia
Pojmuj ju, e przychodzi tutaj tak czsto, by poprawia
blaknce znaki, by zachowa pami o swoim ojcu. Chcieli
razem uciec, ale ojciec zosta zapany, zanim zrealizowali swj
plan. Nie wiedziaem, e go aresztowano. Mylaem, e nie yje.
Mama uznaa, e tak bdzie dla mnie lepiej, a nikt w Guszy nie
mia wystarczajcych informacji, by to sprostowa. Myl, e
mama wolaa wierzy w jego mier. Nie chciaa myle, e gnije
w tym miejscu. Mwic to, cay czas przejeda palcem po

literach, w t i z powrotem. Ciocia i wujek wyznali mi prawd,


gdy skoczyem pitnacie lat. Chcieli, ebym wiedzia.
Przyszedem tu, eby si z nim spotka, ale... Wydaje mi si,
e si wzdryga. W kadym razie byo ju za pno. Nie y,
zmar kilka miesicy wczeniej i zosta pogrzebany tutaj, gdzie
jego szcztki niczego nie mogy ju skazi.
Niedobrze mi. ciany zdaj si zacienia wok nas,
jednoczenie rosnc i zwajc si, tak e niebo wydaje si
coraz mniejsze i bardziej odlege. Utkniemy tu na zawsze w
panice przechodzi mi przez myl i musz wzi gboki oddech,
eby si uspokoi.
Alex podnosi si.
Gotowa? pyta mnie raz jeszcze. Kiwam gow, chocia
wcale nie jestem tego pewna. Alex pozwala sobie na przelotny
umiech i przez chwil widz ciep iskr w jego oczach. A
potem znw przybiera poz zimnego stranika.
Ostatni raz przed wejciem do rodka spogldam na grb.
Szukam w mylach jakiej modlitwy albo stosownych sw, ale
nic nie przychodzi mi do gowy. Nauka nie wypowiada si jasno
nic nie przychodzi mi do gowy. Nauka nie wypowiada si jasno
na temat tego, co si dzieje, kiedy czowiek umiera:
najprawdopodobniej rozpuszcza si w niebiask materi, ktra
jest Bogiem, i zostaje przez ni wchonity, aczkolwiek mwi
nam te, e wyleczeni id do nieba i yj wiecznie w idealnej
harmonii i porzdku.
Twoje nazwisko. Odwracam si twarz do Aleksa,
ktry ju ruszy w stron drzwi. Alex Warren.
Alex nieznacznie kiwa gow.
Zostao mi przypisane.
Naprawd nazywasz si Alex Sheathes mwi, a on
znowu potakuje. Ukrywa swoje prawdziwe nazwisko, tak jak i
ja. Stoimy przez chwil bez ruchu, spogldajc tylko na siebie i
nagle czuj wi midzy nami tak siln, e niemal fizyczn i
namacaln jak rka, ktra oboje nas obejmuje, ktra nas
strzee. Wanie to maj na myli ludzie, gdy mwi o Bogu: to
odczucie bycia w czyich objciach, bycia rozumianym i
chronionym. To wraenie wydaje mi si ogromnie bliskie
odmawianiu modlitwy, wic ze spokojnym sumieniem wchodz
za Aleksem do rodka. Tam znw uderza nas potworny smrd i
wstrzymuj oddech.
Przechodzimy przez kilka krtych korytarzy. Uczucie
spokoju, ktre miaam jeszcze przed chwil, zostaje niemal
natychmiast wyparte przez strach tak przejmujcy, jakby jego

ostrze przechodzio przez sam mj rdze i sigao do gbi,


paraliujc mnie i utrudniajc oddychanie. Miejscami wycie staje
si goniejsze, niemal nieludzkie, a zatykam uszy. A potem
znowu cichnie. Mijamy mczyzn w biaym dugim kitlu
znowu cichnie. Mijamy mczyzn w biaym dugim kitlu
poplamionym czym, co wyglda na krew. Prowadzi pacjenta na
smyczy. aden z nich nie rzuca nam nawet przelotnego
spojrzenia.
Skrcamy tyle razy, e zaczynam si zastanawia, czy Alex
si nie zgubi, tym bardziej e korytarze staj si coraz
brudniejsze, a wiata nad naszymi gowami rzadsze, a w kocu
idziemy w pmroku, a poczernione kamienne mury owietla
zaledwie jedna arwka na kilka metrw. Co jaki czas w
ciemnoci wiec neonowe znaki, jakby wisiay w powietrzu:
ODDZIA PIERWSZY, ODDZIA DRUGI, ODDZIA
TRZECI, ODDZIA CZWARTY. Mimo to Alex si nie
zatrzymuje i gdy mijamy wejcie do korytarza, ktry wiedzie do
Oddziau Pitego, woam za nim, przekonana, e si pomyli albo
zgubi drog.
Alex! Jednak ju w momencie gdy wymawiam jego
imi, dawi mnie ono, poniewa wanie dochodzimy do cikich
dwuskrzydowych drzwi oznaczonych maym znakiem, sabo
owietlonym i tak wyblakym, e ledwie czytelnym. A mimo to
wydaje si jarzy mocno jak tysic soc.
Alex odwraca si i z przeraeniem stwierdzam, e spokj
wyparowa z jego twarzy zupenie. Szczka mu dry, jego oczy
s pene blu i widz, e nienawidzi siebie samego za to, e tu
jest, za to, e to on musi to powiedzie, e to on musi mi to
pokaza.
Tak mi przykro, Lena szepcze. A ponad nim w
ciemnoci arzy si napis: ODDZIA SZSTY.

22
Ludzie nienaprostowani s okrutni i kapryni, brutalni i
samolubni, nieszczliwi i ktliwi. Dopiero gdy ich
instynkty i pierwotne emocje zostan poddane
kontroli, maj szans sta si szczliwi,
wspaniaomylni i dobrzy.
Ksiga SZZ

Nagle ogarnia mnie przeraliwy strach przed pjciem


dalej. W gbi brzucha zaciska si niewidzialna pi, utrudniajc
mi oddychanie. Nie mog i dalej. Nie chc wiedzie.
Moe nie powinnimy... Stranik powiedzia, e tam nie
wolno. Alex wyciga do, jakby mia zamiar mnie dotkn, a

potem przypomina sobie, gdzie jestemy, i przyciska rce do


ciaa.
Nie martw si. Mam tu znajomych.
To pewnie nawet nie jest ona. Mj gos staje si coraz
bardziej piskliwy i boj si, e zaraz si rozklej. Oblizuj usta,
starajc si wzi w gar. To by bd. Nie powinnimy byli tu
przychodzi. Chc do domu. Wiem, e zachowuj si jak
rozkapryszone dziecko, ale nic na to nie poradz. Przejcie
przez te drzwi wydaje mi si absolutnie niemoliwe.
przez te drzwi wydaje mi si absolutnie niemoliwe.
Lena, daj spokj. Musisz mi zaufa. Tym razem
pozwala sobie na dotyk, przelotny, muska jednym palcem moje
przedrami. Okej? Zaufaj mi.
Ufam ci, tylko... To powietrze, smrd, ciemno i to
wraenie gnicia: wszystko to budzi we mnie pragnienie ucieczki.
Jeli jej tu nie ma... trudno. Ale jeli tu jest... wydaje mi si...
wydaje mi si, e to by byo jeszcze gorsze.
Alex przez moment przyglda mi si bacznie.
Musisz to sprawdzi, Lena mwi po chwili stanowczo i
wiem, e ma racj. Kiwam gow. Alex umiecha si blado i
otwiera drzwi Oddziau Szstego.
Wchodzimy do przedsionka wygldajcego dokadnie tak,
jak wyobraaam sobie cele w Kryptach: betonowe ciany i
podogi, ktre niezalenie od farby, jak je kiedy
pomalowano maj teraz brudny szary kolor, przypominajcy
mech. Wysoko na suficie pali si pojedyncza arwka, ktra
ledwo owietla to mae pomieszczenie. W kcie na taborecie
siedzi stranik. Ten akurat jest normalnych rozmiarw nawet
chudy, ze ladami po trdziku i wosami, ktre przypominaj
rozgotowane spaghetti. Gdy przechodzimy przez drzwi, stranik
odruchowo dotyka broni, przysuwajc j bliej ciaa i
nieznacznie przekrca luf w naszym kierunku.
Alex sztywnieje. W gowie wcza mi si alarm.
Nie mona tu wchodzi mwi stranik. To teren o
ograniczonym dostpie.
Po raz pierwszy od kiedy weszlimy do Krypt, Alex
wydaje si zbity z tropu. Nerwowo bawi si identyfikatorem.
Mylaem... mylaem, e zastan tu Thomasa.
Stranik podnosi si. Okazuje si, e jest niewiele wyszy
ode mnie, a duo niszy od Aleksa, ale ze wszystkich
stranikw, ktrych dzisiaj widziaam, ten mnie najbardziej
przeraa. Jest co dziwnego w jego oczach, zimno i pustka,
przypomina mi wa. Nigdy przedtem nikt nie kierowa w moj

stron broni i spojrzenie w dugi czarny tunel lufy niemal podcina


mi nogi.
Ale jest tu, jak najbardziej. Teraz jest tu ju cay czas.
Stranik umiecha si ponuro, a jego palce spoczywaj na
spucie. Kiedy mwi, jego wargi odsaniaj dzisa pene
krzywych tych zbw. A co wiesz na temat Thomasa?
W powietrzu czu ten sam bezruch i napicie co na
zewntrz, jak tu przed uderzeniem pioruna. Alex przejawia ma
oznak zdenerwowania: zgina i prostuje palce na udzie. Niemal
widz, jak intensywnie myli, co odpowiedzie. Wzmianka o
Thomasie musiaa by zym posuniciem nawet ja sysz
pogard i podejrzliwo w gosie stranika, gdy wymawia jego
imi.
Po czasie, ktry zdaje si wiecznoci cho pewnie
trwao to kilka sekund twarz Aleksa znw staje si
nieprzeniknion, oficjaln mask.
Chodz suchy, e byy jakie problemy, i tyle.
Wyjanienie jest wystarczajco oglnikowe, a zaoenie
zapewne suszne. Alex leniwie obraca identyfikator midzy
dwoma palcami. Stranik rzuca na niego okiem i widz, e si
dwoma palcami. Stranik rzuca na niego okiem i widz, e si
rozlunia. Na szczcie nie prbuje przyjrze mu si bliej. Alex
ma certyfikat bezpieczestwa na poziomie pierwszym, co
oznacza, e ledwo ma prawo do odwiedzania magazynu, ale
raczej nie powinien paradowa po terenach zamknitych, tu czy
gdzie indziej w Portland, jakby byy jego wasnoci.
To w por si obudzie stwierdza stranik
bezbarwnym gosem. Thomas nie pracuje tu ju od kilku
miesicy. Cho pewnie WKI byoby zadowolone. To nie jest
co, czym chcielibymy si chwali. WKI to Wydzia Kontroli
Informacji (albo, wedug przemiewcw takich jak Hana,
Wydzia Kompletnych Idiotw lub Wydzia Karygodnej
Indoktrynacji) i na dwik tego skrtu przechodz mnie ciarki.
Co dziwnego musiao si wydarzy na Oddziale Szstym,
skoro wmieszao si w to WKI.
Wiesz, jak to jest wzdycha Alex. Ju wrci do siebie
po pocztkowym szoku. W jego gosie znw sycha pewno
siebie i luz. Nie da si tutaj usysze od nikogo normalnej
odpowiedzi. Kolejne oglnikowe stwierdzenie, ale stranik
tylko kiwa gow.
Mnie nie musisz tego mwi. A potem wskazuje na
mnie brod. A to kto?
Czuj, jak wpatruje si w moj szyj, zauwaajc brak

blizny po zabiegu. Jak wielu ludzi, odruchowo si cofa


nieznacznie, ale to wystarcza, by ogarno mnie to dawne
uczucie upokorzenia, uczucie, e co jest ze mn nie tak.
Spuszczam wzrok.
Nikt mwi Alex i chocia wiem, e musia tak rzec,
Nikt mwi Alex i chocia wiem, e musia tak rzec,
odczuwam w piersi tpy bl. Miaem jej pokaza Krypty i
tyle. W celach reedukacyjnych, jeli wiesz, o czym mwi.
Wstrzymuj oddech, przekonana, e w kadej chwili
stranik wyrzuci nas std, niemal tego pragn. Ale z drugiej
strony... Tu za jego taboretem znajduj si jednoskrzydowe
drzwi z cikiego, grubego metalu, chronione kodem
elektronicznym. Przypomina mi to skarbiec w banku. Spoza nich
dochodz mnie przytumione dwiki ludzkie, jak mi si
wydaje, ale trudno mi to stwierdzi z ca pewnoci.
Moja matka moe by za tymi drzwiami. Moe by w
rodku. Alex mia racj: musz si dowiedzie.
Po raz pierwszy zaczynam w peni pojmowa znaczenie
tego, co mi powiedzia ubiegej nocy: by moe przez cay ten
czas moja mama ya. Kiedy ja oddychaam, oddychaa i ona.
Kiedy ja spaam, ona gdzie indziej te spaa. Kiedy o niej
mylaam, ona rwnie moga myle o mnie. Ta wiadomo
jest oszaamiajca, jednoczenie cudowna i na wskro bolesna.
Alex i stranik przez chwil spogldaj na siebie w
milczeniu. Alex dalej obraca wok palca acuszek z
identyfikatorem. To najwyraniej uspokaja stranika.
Nie mog was tu wpuci mwi znowu, ale tym razem
przepraszajcym tonem. Obnia bro i siada na stoku.
Wypuszczam szybko powietrze z puc, znw mimowolnie
wstrzymywaam oddech.
W porzdku, po prostu robisz, co do ciebie naley
odpowiada Alex gosem pozbawionym emocji. Wic
przyszede na miejsce Thomasa?
przyszede na miejsce Thomasa?
Tak jest. Stranik jeszcze raz rzuca na mnie okiem i
znowu czuj, jak jego wzrok zatrzymuje si na mojej
pozbawionej blizny szyi. Musz powstrzymywa si od
zakrywania jej rk. Chyba musia uzna, e nie bdziemy
sprawia kopotw, poniewa znowu spoglda na Aleksa i
mwi: Frank Dorset. Przeniesiony z Trjki w lutym, po tym
incydencie.
Sposb, w jaki wymawia sowo incydent, sprawia, e
znw przechodz mnie ciarki.

Chyba troch bolao, nie? Alex opiera si o cian,


niczym wcielenie luzu i swobody. Jedynie ja wyczuwam
zdenerwowanie w jego gosie. Gra na zwok. Nie wie, co ma
teraz zrobi, ani jak zaatwi nam wejcie do rodka.
Frank wzrusza ramionami.
Czy ja wiem? Tutaj na pewno jest spokojniej. Nikt nie
wchodzi ani nie wychodzi. Albo prawie nikt. Znowu si
umiecha, prezentujc swoje koszmarne uzbienie, ale jego oczy
pozostaj dalej dziwnie bez wyrazu, jakby zasnuwaa je jaka
zasona. Zastanawiam si, czy w jego wypadku by to wanie
efekt uboczny remedium czy te zawsze taki by.
Odchyla gow do tyu, przygldajc si badawczo
Aleksowi spod pprzymknitych powiek, czym jeszcze bardziej
przypomina mi wa.
No wic skd si dowiedziae o Thomasie?
Alex dalej gra obojtnego, umiecha si i krci
identyfikatorem.
identyfikatorem.
Syszy si to i owo mwi, wzruszajc ramionami.
Wiesz, jak to jest.
Wiem, jak to jest potwierdza Frank. Ale WKI nie
byo tym zachwycone. Bylimy pod obserwacj przez kilka
miesicy. A dokadnie to co syszae?
Domylam si, e od odpowiedzi na to pytanie zaley
wszystko, e to jaki rodzaj testu. Uwaaj mwi w mylach
do Aleksa.
Alex waha si tylko przez sekund, a potem odpowiada:
Syszaem, e sympatyzowa z drug stron.
Nagle wszystko zaczyna si ukada w cao: sowa
Aleksa, e ma tu przyjaci, fakt, e najwyraniej mia w
przeszoci dostp do Oddziau Szstego. Jeden ze stranikw
musia by sympatykiem, moe aktywnym czonkiem ruchu
oporu. Znw wracaj do mnie powtarzane przez Aleksa jak
refren sowa: jest nas wicej, ni ci si wydaje.
Frank w widoczny sposb si odpra. Najwyraniej bya
to dobra odpowied. Musia stwierdzi, e Alex jest jednak
godny zaufania. Gaszcze luf swojej broni, ktra spoczywa
niedbale midzy jego kolanami, jak gdyby to by kot albo pies.
To prawda. Dla mnie to by kompletny szok. Oczywicie
mao go znaem, widywaem go czasami w kantynie, raz albo
dwa w kiblu, i tyle. Raczej typ milczka. To by nawet pasowao.
Musia si robi gadatliwy przy Odmiecach.
To pierwszy raz, kiedy sysz kogo na oficjalnym

stanowisku potwierdzajcego istnienie ludzi w Guszy, i szybko


wcigam powietrze do puc. Wiem, e dla Aleksa musi to by
wcigam powietrze do puc. Wiem, e dla Aleksa musi to by
bolesne: sta tu i mwi lekcewaco o swoim przyjacielu, ktry
zosta zapany za sprzyjanie takim jak on. Kar z pewnoci
wymierzono szybko i musiaa by surowa, tym bardziej e
stranik by na rzdowej pensji. Najprawdopodobniej zosta
powieszony, zastrzelony albo poraony prdem, lub te
wrzucony do jednej z tych cel, by zgni jeli sd by askawy i
nie skaza go na mier na torturach. O ile w ogle mia jaki
proces.
Niesamowite, e gos Aleksa ani drgnie.
Z czym si sypn?
Frank dalej gaszcze swoj bro i jest co w tym ruchu
niemal delikatnym, jak gdyby chcia j obudzi i powoa do
ycia od czego robi mi si niedobrze.
Nie chodzio o to. Odgarnia wosy z twarzy,
odsaniajc brudne czerwone czoo, lnice od potu. Tu jest
duo gorcej ni na innych oddziaach. Powietrze uwizione
pord tych cian psuje si i gnije jak wszystko w tym miejscu.
Musia wiedzie co o ucieczce. By odpowiedzialny za
inspekcje cel. A tunel nie pojawi si nagle w cigu jednej nocy.
O ucieczce? wyrywa mi si. Serce zaczyna si bolenie
szarpa w mojej piersi. Nikt nigdy, przenigdy nie uciek z Krypt.
Przez chwil rka Franka zatrzymuje si na broni, a jego
palce znw zaczynaj taczy na spucie.
Tak odpowiada, wbijajc wzrok w Aleksa, jakby mnie
tam w ogle nie byo. Musiae o tym sysze.
Alex wzrusza ramionami.
Co tam obio mi si o uszy. Ale nic potwierdzonego.
Co tam obio mi si o uszy. Ale nic potwierdzonego.
Frank wybucha miechem. To przeraajcy dwik.
Przypomina mi odgosy wydawane przez dwie mewy, ktre
widziaam kiedy, jak walczyy w powietrzu o resztki jedzenia i z
piskiem pikoway w stron oceanu.
O, to jest potwierdzone mwi. Zdarzyo si to w
lutym. To wanie Thomas nas zaalarmowa. Oczywicie jeli by
zamieszany w ca spraw, moga zyska dziki niemu jakie
sze, siedem godzin przewagi.
Kiedy mwi moga, mam wraenie, e mury wok mnie
si wal. Robi szybki krok w ty, zderzajc si ze cian. To
moga by ona przechodzi mi przez myl i przez sekund, po
ktrej zaraz przychodz wyrzuty sumienia, czuj rozczarowanie.

A potem przypominam sobie, e moe jej tu wcale nie byo i


zreszt uciec mg ktokolwiek, w kocu pewnie niemao tu
kobiet. Mimo to zawroty gowy nie ustaj. Przepeniaj mnie
jednoczenie niepokj i lk oraz desperackie pragnienie.
Co jej jest? pyta Frank. Jego gos wydaje si dobiega
z daleka.
To powietrze udaje mi si wydusi. Ciko si tu
oddycha.
Frank znowu wybucha miechem, tym okropnym ni to
rechotem, ni to gdakaniem.
Mylisz, e tu jest le. Ale to raj w porwnaniu z celami.
Wydaje si czerpa z tego faktu przyjemno i przypomina mi
to rozmow midzy mn a Aleksem sprzed kilku tygodni, kiedy
podwaa uyteczno remedium. Mwiam, e bez mioci nie
podwaa uyteczno remedium. Mwiam, e bez mioci nie
byoby te nienawici, a bez nienawici nie ma przemocy. To nie
nienawi jest najbardziej niebezpieczna odpowiedzia wtedy
ale obojtno.
Gdy Alex znowu si odzywa, jego gos jest cichy i wci
swobodny, ale sysz, e musi si przemc: to ton, jakim mwi
sprzedawcy, kiedy prbuj ci wcisn koszyk nadgniych
owocw albo wybrakowan zabawk.
Suchaj, stary, wpu nas na minut. Dosownie na
minut, to duej nie potrwa. Widzisz przecie, e ona i tak robi
w majtki ze strachu. Musiaem przej tutaj szmat drogi, wzi
wolne i w ogle, a planowaem i na molo, moe troch
powdkowa. Rzecz w tym, e jeli przyprowadz j do domu,
a ona nie bdzie naprostowana... wiesz, pewnie bd musia
wlec si tutaj znowu. Mam tylko kilka dni wolnych do
dyspozycji, a lato prawie si koczy...
I o co tyle zachodu? pyta Frank, wskazujc gow w
moj stron. Jeli robi problemy, jest jeden atwy sposb, by
j naprostowa.
Alex umiecha si krzywo.
Jest crk Stevena Jonesa, kierownika laboratorium. On
nie chce wczeniejszego zabiegu, uycia siy ani adnych
komplikacji. Rozumiesz, sprawa jest delikatna.
To zuchwae kamstwo. Frank mgby poprosi o mj
dowd, a wtedy byoby po nas. Nie mam pojcia, jaka kara
grozi za prb dostania si do Krypt pod faszywym pretekstem,
ale na pewno nie jest to przyjemne.
Frank po raz pierwszy przejawia zainteresowanie moj
Frank po raz pierwszy przejawia zainteresowanie moj

osob. Lustruje mnie z gry na d, jak gdybym bya grejpfrutem


w supermarkecie, i przez chwil nic nie mwi.
Wreszcie podnosi si i wkada bro do kabury.
Chodcie mwi. Na pi minut.
Gdy stranik zajty jest wystukiwaniem kodu na drzwiach,
a potem dodatkowo przejeda rk po ekranie skanujcym
odciski palcw, Alex chwyta mnie za okie.
Idziemy mwi opryskliwym gosem, jak gdyby mj
atak paniki wytrci go z rwnowagi. Ale jego dotyk jest
delikatny i kojcy, a do ciepa. Chciaabym, by trzyma j tam
cay czas, jednak Alex szybko mnie puszcza. Widz baganie w
jego oczach: bd dzielna. Jestemy prawie na miejscu.
Wytrzymaj jeszcze przez chwil.
Ciche kliknicie oznajmia, e zamek zosta odblokowany.
Frank opiera si o drzwi barkiem i popycha z caej siy, ale i tak
otwieraj si tylko na tyle, bymy si przecisnli do nastpnego
korytarza. Alex idzie z przodu, za nim ja, a potem Frank.
Przejcie jest tak wskie, e musimy i gsiego, a przy tym jest
tu jeszcze ciemniej ni w pozostaych czciach Krypt. Ale
najbardziej uderza mnie smrd: okropny odr gnicia i rozkadu
jak w wyjtkowo upalny dzie na mietniskach w porcie, gdzie
wyrzuca si rybie wntrznoci. Nawet Alex klnie i kaszle,
zasaniajc rk nos. Wyobraam sobie, jak Frank za moimi
plecami szczerzy zby w umiechu.
Oddzia Szsty ma swj specjalny aromat.
Podczas marszu jego bro uderza o udo. Mam wraenie,
e zaraz zemdlej, i pewnie przytrzymaabym si rk ciany,
e zaraz zemdlej, i pewnie przytrzymaabym si rk ciany,
gdyby nie bya pokryta grzybem i wilgoci. Po obu stronach
wida zaryglowane metalowe drzwi do cel, wyposaone w
jedno brudne okno wielkoci talerza. Przez ciany dobiega mnie
cichy, stay, wibrujcy jk. Jest to nawet gorsze od krzykw i
wrzaskw, ktre syszaam wczeniej: to odgos, jaki wydaj
ludzie, ktrzy ju dawno stracili nadziej, e kto ich sucha,
mimowolny jk majcy jedynie wypeni czas, przestrze i
ciemno.
Niedobrze mi. Jeli Alex ma racj, to moja mama jest
gdzie tu, za ktrymi z tych straszliwych drzwi, tak blisko, e
gdybym bya w stanie zmieni ukad czsteczek i rozpuci mury,
mogabym wycign rk i jej dotkn. By moe jestem bliej
niej, ni kiedykolwiek mogabym si spodziewa. Kotuj si we
mnie sprzeczne myli i pragnienia: moja mama nie moe tu by,
wolaabym raczej, eby nie ya; a jednoczenie chciaabym

zobaczy j yw. Pod czaszk pulsuje mi tamto sowo


wypywajce na powierzchni spomidzy innych myli: ucieczka,
ucieczka, ucieczka. Myl zbyt nieprawdopodobna, by bra j
pod uwag. Jeliby moja mama si std wydostaa,
wiedziaabym o tym. Przyszaby po mnie.
Oddzia Szsty skada si tylko z jednego dugiego
korytarza. Jeli dobrze licz, jest tu jakie czterdziecioro drzwi,
czterdzieci oddzielnych cel.
A oto go specjalny mwi Frank. Wali pici w
jedne z pierwszych drzwi. Tu siedzi nasz kolega Thomas, jeli
chcesz mu powiedzie cze. Po czym znw wybucha tym
swoim okropnym rechotem.
Przypominaj mi si sowa, ktre wypowiedzia, kiedy
weszlimy do przedsionka. Teraz jest tu przez cay czas.
Idcy z przodu Alex nie odpowiada, ale wydaje mi si, e
si wzdryga.
Frank szturcha mnie luf w plecy.
No i co o tym mylisz?
Okropne udaje mi si wychrypie. Czuj, jakby moje
gardo owinite byo drutem kolczastym. Frank wydaje si
usatysfakcjonowany.
Lepiej wic sucha i robi, co ci ka radzi mi. eby
nie skoczy jak ten facet.
Przystajemy przed drzwiami jednej z cel. Frank wskazuje
gow na mae okienko, a ja z wahaniem robi krok naprzd i
przyciskam twarz do szyby. Jest tak brudna, e niewiele przez
ni wida, ale kiedy mru oczy, w panujcym w celi mroku
udaje mi si wyodrbni kilka ksztatw: ko z cienkim,
brudnym materacem, ubikacja i wiadro, w ktrym pewnie daj
im wod do picia. Na pocztku wydaje mi si, e w kcie ley
stos zwinitych achmanw, ale po chwili dociera do mnie, e to
co to czowiek, o ktrym mwi Frank: skulona masa skry,
koci i potarganych wosw, tak brudna, e zlewa si z szaroci
kamiennych cian. Siedzi nieruchomo. Gdyby nie oczy, ktre
wodz tam i z powrotem, jak gdyby ledziy latajce w
powietrzu owady, trudno by byo stwierdzi, e to ywe
stworzenie. Trudno by byo stwierdzi, e to w ogle czowiek.
I znw przychodzi ta myl: wolaabym, eby nie ya. Nie w
I znw przychodzi ta myl: wolaabym, eby nie ya. Nie w
tym miejscu. Wszdzie, byle nie tu.
Tymczasem Alex idzie dalej i nagle sysz, jak szybko
wciga powietrze do puc. Podnosz wzrok. Stoi zupenie
nieruchomo, a jego twarz z profilu budzi we mnie lk.

O co chodzi? pytam.
Przez chwil nie odpowiada. Wpatruje si w co w gbi
korytarza, czego nie widz w jakie drzwi, jak si domylam.
A potem odwraca si gwatownie w moj stron, szybkim,
konwulsyjnym ruchem.
Stj mwi ochrypym gosem, ktry przyprawia mnie o
dreszcz.
O co chodzi? powtarzam pytanie. Ruszam w jego
stron. Mam dziwne wraenie, e jest bardzo daleko, a gdy
Frank za moimi plecami odzywa si, jego gos rwnie wydaje
si odlegy.
Wanie tutaj siedziaa mwi. Numer sto osiemnacie.
Administracja nie wybulia jeszcze kasy na napraw muru, wic
na razie jest jak jest. Nie ma za bardzo forsy na remonty...
Alex nie spuszcza ze mnie wzroku. Cae jego opanowanie i
pewno siebie ulotniy si zupenie. Jego oczy byszcz od
gniewu, a moe od blu, a usta wykrzywia mu grymas. Czuj si
tak, jakby moja gowa pkaa od haasu.
Zaraz potem Alex wyciga rk, jak gdyby chcia
zagrodzi mi drog. Nasze oczy spotykaj si zaledwie na
sekund i byska w nich co dziwnego, ostrzeenie, a moe
przeprosiny, i zaraz potem przeciskam si obok niego do celi sto
osiemnacie.
osiemnacie.
Wyglda niemal identycznie jak te, ktre ogldaam przez
okienka w drzwiach: betonowa podoga, zardzewiaa ubikacja i
wiadro z wod, w ktrej pywa kilka karaluchw, mae elazne
ko z cienkim materacem wycignite na sam rodek celi.
Ale ciany...
ciany wygldaj poraajco. Od podogi do sufitu
pokryte s napisami. Nie, nie napisami tylko jednym sowem,
wypisanym wszdzie, na kadej moliwej powierzchni.
Kocham.
Nakrelone wielkimi ptlami i wyskrobane po ktach.
Wypisane pismem penym gracji i solidnymi, drukowanymi
literami. Wydrone, wydrapane, wydubane, jak gdyby ciany
powoli zamieniay si w poezj.
Na ziemi, tu przy cianie, ley zmatowiay srebrny
acuszek z wisiorkiem: wysadzanym klejnotami sztyletem,
ktrego ostrze zostao starte niemal zupenie. Wisiorek mojego
ojca. Naszyjnik mojej mamy.
Mojej mamy.
Przez cay ten czas, przez kad dug sekund mojego

ycia, kiedy mylaam, e nie yje, bya tutaj: drya, dubaa,


skrobaa, zamknita pord kamiennych cian jak dugo
skrywany sekret.
Czuj nagle, e jestem z powrotem w swoim nie, stoj na
krawdzi klifu, a ziemia pode mn rozpada si w py, przemienia
w piasek w klepsydrze, ulatujcy spod moich stp. Zdaje mi si,
e caa ziemia pode mn znikna, e mam pod sob tylko
powietrze i zaraz run w d.
powietrze i zaraz run w d.
Widzisz, jakie to straszne? Zobacz, co zrobia z ni
choroba. Kto wie, ile godzin tu spdzia, skrobic w tych
cianach jak szczur.
Frank i Alex stoj za moimi plecami. Sowa stranika
dochodz do mnie jak spoza grubej warstwy tkanin. Robi krok
w stron celi, nagle skupiajc wzrok na snopie wiata
wycigajcym si jak dugi zoty palec z otworu w murze.
Chmury na zewntrz musiay si rozstpi: przez dziur, po
drugiej stronie kamiennej fortecy, widz migoczcy bkit
Presumpscot River i wirujce licie, kotowanin zieleni, soca i
zapachu dziko rosncych rolin. Gusza.
Tyle godzin, tyle dni, krelenie tych samych liter na okrgo:
tego dziwnego i przeraajcego sowa, sowa, ktre skazao j
na zamknicie w tym miejscu na dwanacie lat. Sowa, ktre w
kocu pomogo jej uciec. W niszej czci muru tyle razy
poprawiaa je ogromnymi literami rozmiaru dziecka
KOCHAM i wyobia je w kamieniu tak gboko, e litera
O utworzya tunel, przez ktry przedostaa si na wolno.

23
Strawy dla ciaa, mleka dla koci,
lodu na krwawic ran i zi dla wntrznoci.
Ludowe bogosawiestwo

Nawet kiedy elazne bramy zatrzaskuj si za nami ze


szczkiem i Krypty znikaj w oddali, klaustrofobiczny lk nie
ustpuje. Wci odczuwam w piersi straszliwy, przytaczajcy
ucisk i z trudem oddycham.
Stary wizienny autobus z rzcym silnikiem odwozi nas z
dala od granicy, do Deering. Std wracamy z Aleksem na
piechot do centrum Portland, trzymajc si przeciwnych stron
chodnika. Co kilka krokw odwraca gow w moj stron i
porusza ustami, jak gdyby wymawia kilka niesyszalnych sw.
Wiem, e si o mnie martwi i pewnie spodziewa si, e zaraz
wybuchn paczem, ale nie potrafi si zmusi, by spojrze mu w
oczy albo si do niego odezwa. Id, wbijajc wzrok przed

siebie, a nogi same mnie prowadz. Z wyjtkiem potwornego


blu w piersi i brzuchu nie czuj nic, cae moje ciao zdrtwiao.
Nie czuj ziemi pod stopami ani wiatru wiszczcego midzy
drzewami, ktry owiewa mi twarz. Nie czuj soca, ktre
wbrew wszystkiemu przedaro si przez oowiane czarne
chmury, owietlajc wiat dziwnym zielonkawym blaskiem, jak
gdyby wszystko byo zanurzone pod wod.
Kiedy byam maa i mama zmara kiedy mylaam, e
zmara pamitam, jak podczas swojego pierwszego biegu
zgubiam si przy kocu Congress Street, ulicy, na ktrej
bawiam si przez cae ycie. Skrciam za rg i znalazam si
przed pralni Baka Mydlana i nagle nie mogam sobie
przypomnie, gdzie jestem i czy do domu musz pj w lewo,
przypomnie, gdzie jestem i czy do domu musz pj w lewo,
czy w prawo. Wszystko wydawao si inne. Kada rzecz
wygldaa jak namalowana replika siebie samej, krucha i
znieksztacona, jakbym znalaza si w gabinecie krzywych luster
pokazujcych mi mj odmieniony nagle wiat.
Wanie tak czuj si teraz. Zagubiona i odnaleziona, i
znw zagubiona, wszystko naraz. I teraz wiem, e gdzie na
wiecie, w tym dzikim lesie po drugiej stronie granicy, moja
mama yje, porusza si i oddycha. Zastanawiam si, czy ona
rwnie o mnie myli, i bl siga gbiej, zupenie odbiera mi
oddech, i musz si zatrzyma i przykucn, zgita wp, z rk
na brzuchu.
Jestemy wci poza pwyspem, niedaleko Brooks Street,
w okolicy gdzie domy oddzielone s wielkimi poaciami
poamanej trawy i zniszczonych, zamieconych ogrodw. Mimo
to ulice nie s puste. Dostrzegam mczyzn, ktry z pewnoci
jest porzdkowym: nawet teraz, przed poudniem, ma megafon
zawieszony na szyi i drewnian pak przypit do pasa. Alex
rwnie musia go zauway. Zatrzymuje si w odlegoci kilku
krokw ode mnie, obserwujc niby mimochodem ulic, ale
mruczy w moim kierunku:
Moesz i?
Staram si pokona bl. Promieniuje teraz na cae ciao,
docierajc a do gowy.
Chyba tak odpowiadam z jkiem.
Zauek po prawej. Id.
Prbuj si wyprostowa cho na tyle, by dokutyka do
wskiego zauka midzy dwoma duymi budynkami. W gbi jest
wskiego zauka midzy dwoma duymi budynkami. W gbi jest
kilka metalowych kontenerw ustawionych rwnolegle do

siebie, obleganych przez rj much. Smrd jest odrzucajcy, jak


gdybym z powrotem znalaza si w Kryptach, ale i tak zaszywam
si midzy nimi i czuj ulg przynajmniej mam gdzie usi, a
do tego wreszcie jestem poza zasigiem ludzkich oczu. Gdy
tylko spoczywam na ziemi, pulsowanie w gowie ustpuje.
Opieram j o mur, czuj, e wiat koysze si jak statek
uwolniony z cumy.
Alex docza do mnie chwil pniej, przykuca przede mn
i odsuwa mi wosy z twarzy. To pierwszy raz w cigu caego
dnia, kiedy moe mnie dotkn.
Przykro mi, Lena odzywa si i wiem, e mwi to z gbi
serca. Pomylaem tylko, e moe chciaaby wiedzie.
Dwanacie lat wyrzucam z siebie guchym gosem.
Przez dwanacie lat mylaam, e ona nie yje.
Przez chwil siedzimy tak w ciszy. Alex rysuje palcem
kka na moich ramionach, rkach, kolanach gdzie tylko moe
sign, jakby rozpaczliwie pragn utrzyma ze mn fizyczny
kontakt. Chciaabym zamkn oczy i zosta uniesiona przez
wiatr, w py, w nico, poczu, jak wszystkie moje myli ulatuj
daleko niczym lotki dmuchawca. Ale jego rce mnie przed tym
hamuj: zatrzymuj w tym zauku, w tym miecie i w wiecie,
ktry nagle przesta mie sens.
Ona gdzie tam jest, porusza si, oddycha, je, pije. Teraz
wydaje mi si nie do pomylenia y dalej swoim yciem, nie
umiem sobie wyobrazi spania, wizania sznurwek, pomagania
Carol w zbieraniu talerzy ze stou, nawet leenia z Aleksem w
Carol w zbieraniu talerzy ze stou, nawet leenia z Aleksem w
naszym domu, kiedy wiem, e ona yje e gdzie tam jest, e
kry daleko ode mnie jak odlega galaktyka.
Dlaczego po mnie nie przysza? Myl ta przenika mnie jak
prd, wzbudzajc na nowo palcy bl. Zaciskam powieki i
opuszczam gow, modlc si, eby min. Ale nie wiem, do
kogo si modli. Nagle nie potrafi sobie przypomnie adnych
sw, nie potrafi myle o niczym innym jak tylko o tym, gdy
jako maa dziewczynka byam w kociele i patrzyam na soce
gasnce za witraami, na niknce wiato, po ktrym zostaway
tylko wyblake szyby kolorowego szka, cynowe i
nierzeczywiste.
Hej, popatrz na mnie.
Otwarcie oczu jest dla mnie ogromnym wysikiem. Nie
widz Aleksa wyranie, chocia przykucn tu przy mnie.
Pewnie jeste godna mwi delikatnie. Zaprowadz
ci do domu, okej? Dasz rad i? Odsuwa si, bym moga

wsta.
Nie. Brzmi to duo bardziej stanowczo, ni
zamierzaam, i Alex wyglda na zaskoczonego.
Nie dasz rady i? Midzy jego brwiami pojawia si
maa zmarszczka.
Nie. Ciko mi mwi normalnym tonem. To znaczy
nie mog i do domu. W ogle.
Alex wzdycha i pociera czoo.
Moglibymy wpa na moment na Brooks Street,
posiedzie tam chwil. A gdy poczujesz si lepiej...
Przerywam mu.
Nie rozumiesz. Wzbiera we mnie krzyk, jak czarny
owad szamoce mi si w gardle. Mam w gowie tylko jedn myl:
oni wiedzieli. Oni wszyscy wiedzieli: Carol, wujek William i moe
nawet Rachel, i pozwolili mi wierzy przez cay czas, e ona nie
yje. Pozwolili mi wierzy, e mnie zostawia. Nagle wypenia
mnie gniew gorcy jak lawa: jeli ich zobacz, nie bd w stanie
si powstrzyma. Spal dom, rozwal go deska po desce.
Chc z tob uciec. Do Guszy. Tak jak mwilimy.
Mylaam, e Alex si ucieszy, jednak na jego twarzy widz
tylko zmczenie. Odwraca wzrok, mruc oczy.
Posuchaj, Lena, to by naprawd dugi dzie. Jeste
wyczerpana. Jeste godna. Nie mylisz jasno...
Wanie, e myl jasno. Podnosz si z ziemi, by nie
wyglda tak bezradnie. Na Aleksa te jestem wcieka, chocia
wiem, e to nie jego wina. lepa furia przybiera na sile. Nie
zostan tu, Alex. Ani chwili duej. Nie po... nie po tym. Czuj
skurcz w gardle, gdy znowu prbuj zdawi krzyk. Oni
wiedzieli, Alex. Wiedzieli i nic mi nie powiedzieli.
On te si podnosi powoli, jakby sprawiao mu to bl.
Tego nie wiesz na pewno.
Wiem powtarzam z uporem. Bo tak naprawd wiem,
gdzie gboko w rodku. Myl o mamie pochylonej nade mn,
o trupiej bladoci jej twarzy wdzierajcej si w mj sen, o jej
gosie: Kocham ci. Pamitaj. Tego nie mog nam odebra,
dwiczcym delikatnie w moim uchu, o smutnym umiechu
bkajcym si na jej ustach. Ona te wiedziaa. Musiaa
bkajcym si na jej ustach. Ona te wiedziaa. Musiaa
wiedzie, e po ni przyjd, e j zabior do tego okropnego
miejsca. I zaledwie tydzie pniej siedziaam w szorstkiej
czarnej sukience przed pust trumn, ze stosem skrek z
pomaraczy na kolanach, starajc si powstrzyma zy, podczas
gdy wszyscy, ktrym wierzyam, wznosili wok mnie twardy i

gadki mur kamstw (bya chora, wanie to czyni z ludmi


choroba, popenia samobjstwo). To mnie tak naprawd
pogrzebano tego dnia.
Nie mog i do domu i nie pjd. Pjd z tob.
Stworzymy nasz wasny dom w Guszy. Inni tak robi, prawda?
Inni tak zrobili. Moja mama... Chciaam powiedzie: moja
mama tak zrobi, lecz mj gos si amie.
Alex wpatruje si we mnie uwanie.
Lena, jeli wyjedziesz, jeli naprawd wyjedziesz,
bdziesz w zupenie innej sytuacji ni ja teraz. Jeste tego
wiadoma, prawda? Nie bdziesz moga przekracza granicy w
t i z powrotem. Nie bdziesz moga nigdy wrci. Twj numer
zostanie uniewaniony. Kady bdzie wiedzia, e przesza na
drug stron. Wszyscy bd ci szuka. Jeli kto ci kiedy
zapie... Alex nie koczy zdania.
Nie obchodzi mnie to warcz. Nie panuj ju nad sob.
Ty to zaproponowae, prawda? No i co? Teraz gdy jestem
gotowa, wycofujesz si?
Prbuj tylko...
Znowu mu przerywam, wyrzucajc z siebie ostre sowa,
napdzana gniewem, pragnieniem, by drze na strzpy, rani i
niszczy.
niszczy.
Jeste taki jak wszyscy. Jeste tak samo nic nie wart jak
caa reszta. Sowa, sowa, sowa; to ci atwo przychodzi. Ale
kiedy przychodzi pora na dziaanie, kiedy przychodzi pora, by mi
pomc...
Staram si ci pomc odpowiada Alex ostro. Jednak
to powana sprawa. Nie rozumiesz? To zbyt powana decyzja,
a ty jeste teraz zdenerwowana i sama nie wiesz, co mwisz.
On te jest teraz zy. Ton jego gosu wywouje bl, ale nie
potrafi si uciszy. Niszczy, niszczy, niszczy; mam ochot
rozwali wszystko: jego, siebie, nas, cae miasto, cay wiat.
Nie traktuj mnie jak dziecko cedz przez zby.
To przesta zachowywa si jak dziecko odparowuje.
Czuj, e ju gdy wypowiada te sowa, auje ich. Odwraca
gow, bierze gboki oddech, po czym odzywa si normalnym
tonem: Posuchaj, Lena. Naprawd przepraszam. Wiem, e...
to znaczy po tym wszystkim, co si dzisiaj wydarzyo... Potrafi
sobie wyobrazi, jak si czujesz.
Ale jest ju za pno. zy zamazuj mi widok. Odwracam
si plecami do niego i zaczynam duba paznokciem w murze.
Odpada z niego malutki odamek cegy. Gdy patrz, jak spada

na ziemi, przypomina mi si mama oraz tamte przeraajce


mury i zy pyn szybciej.
Gdyby ci na mnie zaleao, zabraby mnie std. Gdyby ci
cho troch na mnie zaleao, zrobiby to ju teraz.
Zaley mi na tobie.
Nieprawda. Teraz sama wiem, e zachowuj si jak
dziecko, ale nic na to nie poradz. Jej te nie zaleao. Wcale a
dziecko, ale nic na to nie poradz. Jej te nie zaleao. Wcale a
wcale.
To nie tak.
To dlaczego po mnie nie przysza? Wci odwrcona
do niego tyem przyciskam do do muru, mocno, majc
wraenie, e i on moe w kadej chwili si zawali. Gdzie teraz
jest? Dlaczego mnie nie odnalaza?
Dobrze wiesz dlaczego. Wiesz, co by si stao, gdyby j
znowu zapali... gdyby j zapali z tob. To byby wyrok mierci
dla was obu.
Wiem, e ma racj, jednak wcale nie czuj si lepiej. Dalej
powtarzam uparcie:
To nie tak. Nie zaley jej na mnie, tobie te nie. Nikomu
na mnie nie zaley. Przecigam rk po twarzy, wycierajc
nos.
Lena. Alex kadzie rce na moich okciach i odwraca
mnie twarz do siebie. Kiedy uciekam wzrokiem, podnosi mi
podbrdek, zmuszajc, bym na niego spojrzaa. Magdaleno
powtarza, uywajc po raz pierwszy od naszego spotkania przy
laboratorium mojego penego imienia twoja mama ci kochaa.
Rozumiesz? Kochaa ci. Wci ci kocha. Chciaa tylko, eby
bya bezpieczna.
Przepywa przeze mnie fala gorca. Po raz pierwszy w
yciu nie boj si tego sowa. Co w rodku mnie zdaje si
otwiera, rozciga, jak kot wygrzewajcy si w socu, i z
caego serca pragn, by Alex wypowiedzia je znowu.
Jego gos jest niewiarygodnie mikki, a oczy ciepe i
Jego gos jest niewiarygodnie mikki, a oczy ciepe i
nakrapiane wiatem, kolorem soca sczcego si poprzez
gazie drzew w ciepy jesienny wieczr.
I ja te ci kocham dodaje. Jego palce przebiegaj po
mojej twarzy, tacz na moich ustach. Powinna to wiedzie.
Musisz to wiedzie.
I wtedy to si dzieje.
Tam, w tym zatchym zauku, pomidzy dwoma
cuchncymi kontenerami, wrd gruzw mojego walcego si

wiata, gdy sysz, jak Alex wymawia te sowa, cay strach,


ktry nosiam w sobie, od kiedy nauczyam si siedzie, chodzi,
oddycha, od kiedy powiedziano mi, e gdzie gboko we mnie
jest co zego, zepsutego i skaonego, co, co trzeba stumi, od
kiedy powiedziano mi, e zawsze byam o krok od zepsucia,
znika w okamgnieniu. To co gbia mojej gbi, rdze mojego
rdzenia rozciga si i rozwija coraz szerzej, opoczc jak flaga
na wietrze. I czyni mnie silniejsz, ni byam kiedykolwiek.
Otwieram usta i mwi:
Ja te ci kocham.
To dziwne, ale po tamtej scenie nagle dociera do mnie
znaczenie mojego penego imienia, powd, dla ktrego mama
daa mi na imi Magdalena, oraz sens starej biblijnej opowieci o
Jzefie i opuszczeniu przez niego Marii Magdaleny. Dociera do
mnie, e zostawi j nie bez powodu. Zostawi j, eby moga
ocale, cho odejcie od niej go zabio.
Zostawi j z mioci.
Zostawi j z mioci.
Myl, e mama ju w chwili moich narodzin miaa
przeczucie, e pewnego dnia bdzie musiaa zrobi co
podobnego. Przypuszczam, e jest to cz mioci do drugiego
czowieka: trzeba z czego rezygnowa. Czasem trzeba nawet
rezygnowa z niego samego.
Alex i ja rozmawiamy o rzeczach, ktre bd musiaa
zostawi, gdy uciekn z nim do Guszy. Chce by absolutnie
pewien, e wiem, w co si pakuj. Nie bd ju zatrzymywa si
w piekarni Pod Grubymi Kotami po zamkniciu, by kupi bajgle
z porannego wypieku i buki serowe za dolara. Nie bd
siedzie na molo i oglda skrzeczcych mew krcych po
niebie. Nie pobiegn do farm, kiedy rosa migocze na kadym
dble trawy, jak gdyby byy pokryte szkem. Nie bdzie tam
staego rytmu oceanu, w Portland wyczuwalnego jak bicie serca.
Nie bdzie wskich brukowanych uliczek starego portu ani
sklepw penych jasnych, adnych ubra, na ktre nigdy nie byo
mnie sta.
al mi bdzie jedynie zostawi Han i Grace. Reszta
Portland moe, jak dla mnie, obrci si w proch: jego cienkie
ozdobne wieyczki, witryny sklepowe, bezwolni ludzie z pustym
spojrzeniem, zginajcy karki po to tylko, by usysze wicej
kamstw, jak zwierzta dobrowolnie idce na rze.
Jeli uciekniemy razem, bdziemy tylko ty i ja powtarza
cigle Alex, jak gdyby musia si upewni, e go rozumiem, i
chcia by pewien, e ja jestem pewna. Nie bdzie odwrotu.

Nigdy. Wtedy odpowiadam:


Wtedy odpowiadam:
Tylko tego pragn. Ty i ja. Na zawsze.
I tak wanie czuj. W ogle si nie boj. Teraz gdy wiem,
e bd go mie e mamy siebie nawzajem czuj, e ju
nigdy niczego nie musz si ba.
Postanawiamy opuci Portland za tydzie, dokadnie na
dziewi dni przed moim planowanym zabiegiem. Nie podoba
mi si, e musimy tak bardzo opni nasz wyjazd, kusi mnie, by
pobiec od razu do granicy i prbowa si przez ni przedosta
w biay dzie, jednak Alex studzi moje zapdy i wyjania, jak
bardzo potrzebna jest nam ta zwoka.
W cigu ostatnich kilku lat przekracza granic tylko par
razy. Niebezpiecznie jest przedziera si przez ni zbyt czsto.
Mimo to przed nasz ucieczk zrobi to dwa razy to niemal
samobjcze ryzyko, przekonuje mnie jednak, e konieczne. Gdy
tylko ucieknie ze mn i przestanie si pojawia w pracy i na
studiach, jego dane te zostan uniewanione nawet jeli,
praktycznie, jego tosamo nigdy tak naprawd nie bya wana,
gdy zostaa stworzona przez ruch oporu.
Dane nas obojga zostan wtedy anulowane, usunite z
systemu. Piii! Nie ma. Jak gdybymy nigdy nie istnieli.
Przynajmniej wiemy, e w Guszy nikt nas nie bdzie ciga. Nie
bdzie adnych obaw. Nikt nas nie bdzie szuka. Gdyby chcieli
nas dopa, musieliby przyzna, e udao nam si uciec z
Portland, e byo to w ogle moliwe, e Odmiecy istniej.
Bdziemy ju tylko duchami, ladami, wspomnieniami a
wkrtce, jako e wyleczeni bd wpatrywa si tylko w
wkrtce, jako e wyleczeni bd wpatrywa si tylko w
przyszo i w dugi szereg dni, ktre maj przed sob nie
bdziemy ju nawet tym. Poniewa Alex nie bdzie mg wicej
przekracza granicy, musimy zabra z sob jak najwicej
jedzenia, a do tego ubrania na zim i wszystko co niezbdne.
Odmiecy w osadach dziel si prowiantem. Mimo to jesie i
zima w Guszy s zawsze cikie, a po latach spdzonych w
Portland Alex nie jest mistrzem w polowaniu i zbieractwie.
Umwilimy si o pnocy w naszej kryjwce na ukadanie
dalszych planw. Przynios mu pierwsz cz rzeczy, ktre
chc z sob zabra: album ze zdjciami, notatki, ktre
wymieniaymy z Han na lekcjach matematyki w drugiej klasie, i
jedzenie w takiej iloci, jak uda mi si przemyci z magazynu w
sklepie wujka.
Jest niemal trzecia po poudniu, kiedy Alex i ja rozdzielamy

si i ruszam w stron domu. Chmury rozstpiy si niemal


zupenie, a bladobkitne niebo midzy nimi przypomina
wyblaky i postrzpiony jedwab. Powietrze jest ciepe, ale wiatr
niesie ju jesienny zapach chodu i dymu. Wkrtce bujn ziele
traw i lici pochon ostre czerwienie i pomaracze. A potem i je
zniszczy surowa, czarna oscho zimy. I mnie tu nie bdzie
bd gdzie pord nagich, drcych drzew pokrytych niegiem.
Tyle e Alex bdzie ze mn, wic bd bezpieczna. Bdziemy
spacerowa, trzymajc si za rce, caowa si w biay dzie i
kocha ze wszystkich si, i nikt nigdy nie bdzie prbowa nas
rozdzieli.
Pomimo wszystkiego, co si dzisiaj wydarzyo, czuj si
spokojniejsza ni kiedykolwiek, jak gdyby sowa, ktre
spokojniejsza ni kiedykolwiek, jak gdyby sowa, ktre
powiedzielimy sobie z Aleksem, otoczyy mnie ochronn
mgiek.
Nie biegaam systematycznie od miesica. Byo zbyt gorco
i do niedawna miaam zakaz. Teraz jednak, zaraz po przyjciu
do domu dzwoni do Hany i pytam, czy nie ma ochoty si
spotka na bieni, naszym zwyczajowym punkcie startowym, a
ona wybucha miechem.
Wanie miaam do ciebie dzwoni i pyta o to samo.
Telepatia stwierdzam, a jej miech ginie na moment w
szumie, ktry rozlega si w suchawce, gdy jaki cenzor gdzie
gboko w Portland wcza si do naszej rozmowy. Stare
obracajce si oko, zawsze w ruchu, zawsze czujne. Na chwil
znowu budzi si we mnie gniew, ale szybko wyparowuje.
Wkrtce znikn std, cakowicie i na zawsze.
Miaam nadziej, e uda mi si wymkn z domu bez
natknicia si na Carol, lecz niestety wpada na mnie, gdy
zmierzam w stron drzwi. Jak zwykle bya w kuchni,
powtarzajc swj odwieczny rytua gotowania i sprztania.
Gdzie bya cay dzie? pyta.
Z Han odpowiadam automatycznie.
I znowu wychodzisz?
Tylko pobiega. Wczeniej mylaam, e jeli j jeszcze
zobacz, wydrapi jej oczy albo nawet zabij. Ale gdy na ni
patrz, czuj zupen obojtno, jak gdyby bya kobiet z
billboardu albo nieznajom w przejedajcym autobusie.
Kolacja jest o wp do smej. Chciaabym, by bya na
czas, eby nakry do stou.
czas, eby nakry do stou.
I bd odpowiadam. Przychodzi mi do gowy, e ta

obojtno, to uczucie oddzielenia musi by tym, czego ona i


wszyscy wyleczeni dowiadczaj przez cay czas: jakby midzy
tob a innymi bya gruba, tumica wszystko szyba. Prawie nic
si przez ni nie przedostaje. Prawie nic nie ma znaczenia.
Mwi, e remedium ma zapewni szczcie, lecz teraz
rozumiem, e wcale tak nie jest i nigdy nie byo. Pozostaje
jedynie strach: strach przed blem, przed cierpieniem, strach,
strach, strach, egzystencja lepego zwierzcia, ktre si miota,
obija o ciany, wdruje w labiryncie, przeraone, otpiae i
gupie. Po raz pierwszy w yciu al mi Carol. Mam zaledwie
osiemnacie lat, a ju wiem co, czego ona nie wie: ycie nie jest
yciem, jeli si przez nie tylko przelizgniesz. Wiem, e jego
istota polega na tym, by znale rzeczy, ktre maj znaczenie, i
trzyma si ich, walczy o nie i nie odpuci.
Okej mwi Carol nieco niezrcznie, jak zwykle kiedy
chce powiedzie co wanego, ale nie potrafi sobie
przypomnie, jak to zrobi. Za dwa tygodnie bdziesz
wyleczona dodaje wreszcie.
Za szesnacie dni dopowiadam, ale w gowie odliczam:
siedem dni. Siedem dni do wolnoci, do ucieczki od wszystkich
tych ludzi i ich powierzchownego ycia, ocierania si jeden o
drugiego i przelizgiwania si od ycia do mierci. Dla nich
rnica midzy jednym a drugim jest niewielka.
Masz prawo by zdenerwowana dodaje. To jest ta
trudna rzecz, ktr prbowaa powiedzie, kosztowao j wiele
wysiku, eby przypomnie sobie sowa pocieszenia. Biedna
ciotka Carol: ycie pene brudnych naczy, pogniecionych
puszek fasolki szparagowej oraz dni pyncych w
nieskoczono i zlewajcych si w jedno. Dociera do mnie
nagle, jak staro Carol wyglda. Jej twarz poznaczona jest
gbokimi bruzdami, a wosy przyprszone siwizn. Tylko oczy
przekonuj mnie, e jest wieczna: te puste, przezroczyste oczy,
ktre maj wszyscy wyleczeni, jakby zawsze spogldali w
odleg przestrze. Musiaa by adna, kiedy bya moda, przed
zabiegiem, przynajmniej tak wysoka jak moja mama i pewnie
tak samo szczupa, i staje mi przed oczami obraz dwch
nastolatek, dwa smuke czarne nawiasy oddzielone rozpitoci
srebrnego oceanu, ze miechem ochlapujce si wod. Takie
rzeczy s wieczne.
Och, wcale nie jestem zdenerwowana odpowiadam.
Wierz mi. Nie mog si doczeka.
Jeszcze tylko siedem dni.

24
Czym jest pikno? Pikno jest niczym wicej ni
trikiem, zudzeniem. Wynikiem pobudzenia czstek i
elektronw zderzajcych si w gakach ocznych, ich
przepychank w twoim mzgu, gdzie zachowuj si
jak gromada podekscytowanych uczniw majcych
jak gromada podekscytowanych uczniw majcych
zaraz wybiec na przerw. Czy pozwolisz, by tak ci
mamiono? Czy pozwolisz si oszukiwa?
Ellen Dorpshire, O piknie i faszerstwie, Nowa Filozofia

Gdy przybywam na miejsce, Hana ju stoi oparta o


drucian siatk otaczajc bieni. Ma odchylon gow i
zamknite oczy. Rozpuszczone wosy rozlewaj si na jej
plecach, s niemal tak biae jak soce. Zatrzymuj si kilka
metrw od niej, pragnc zapamita j dokadnie tak jak teraz,
zachowa w umyle ten obraz na zawsze. Wtedy Hana otwiera
oczy i dostrzega mnie.
Jeszcze nie zaczymy biega mwi, odpychajc si
od ogrodzenia i ostentacyjnie spogldajc na zegarek a ju
jeste druga.
Mam to traktowa jako wyzwanie? pytam, pokonujc
ostatnie dzielce nas metry.
To po prostu stwierdzenie faktu. Hana rzuca mi
promienny umiech, ktry blednie, gdy podchodz bliej.
Jako inaczej dzi wygldasz.
Jestem zmczona odpowiadam. Dziwnie si tak wita
bez ucisku czy innych oznak bliskoci, mimo e zawsze tak to
wygldao midzy nami, zawsze tak musiao to wyglda.
Trudno mi uwierzy, e nigdy jej nie powiedziaam, jak wiele dla
mnie znaczy. To by dugi dzie.
Chcesz o tym porozmawia? Spoglda na mnie z
Chcesz o tym porozmawia? Spoglda na mnie z
ukosa. Opalia si tego lata. Piegi na jej nosie wygldaj jak
konstelacja spadajcych gwiazd. Naprawd myl, e Hana
moe by najpikniejsz dziewczyn w Portland, a moe i na
caym wiecie, dlatego czuj ostry bl midzy ebrami, mylc o
tym, e doronie i o mnie zapomni. Rzadko bdzie wspomina
czas, ktry spdziymy razem, a kiedy ju wspomni, bdzie si
jej wydawa odlegy i nieco absurdalny, jak wspomnienie snu,
ktrego szczegy zaczy si ju zamazywa.
Jak skoczymy bieg, to kto wie. To jedyne, co
przychodzi mi do gowy. Musisz i naprzd: nie ma innej drogi.
Musisz i naprzd niezalenie od tego, co si dzieje. To

uniwersalne prawo.
Chyba chciaa powiedzie: jak ju bdziesz gry gleb
odpowiada Hana, pochylajc si, by rozcign minie.
Troch za duo pyskujesz jak na kogo, kto cae lato
przesiedzia na czterech literach.
I kto to mwi. Odwraca gow i puszcza do mnie oko.
Nie sdz, eby to, co wyprawiacie z Aleksem, mona uzna
za wiczenia.
Ciii.
Spokojnie, spokojnie. Nikogo nie ma w pobliu.
Sprawdziam.
Wszystko wydaje si takie normalne rozkosznie,
cudownie normalne e od stp do gw moje ciao wibruje
radoci, od ktrej krci mi si w gowie. Ulice s poprzeplatane
pasami zotego soca i cienia, a powietrze przesycone zapachem
soli, czego smaonego oraz wodorostw wyrzuconych na
soli, czego smaonego oraz wodorostw wyrzuconych na
pla. Pragn zatrzyma w sobie t chwil na zawsze, zachowa
j na dnie serca: moje dawne ycie, mj sekret.
Berek mwi do Hany, klepic j w rami. Gonisz!
I zrywam si do biegu, a ona z krzykiem rzuca si za mn.
Okramy bieni i bez zastanowienia czy uzgodnienia trasy
kierujemy si w stron molo. Moje nogi s silne, pewne. Rana
po ugryzieniu psa zagoia si ju zupenie, zosta jedynie cienki
czerwony lad na ydce, jak umiech. Chodne powietrze
wchodzi i wychodzi z moich puc bolenie, ale to dobry rodzaj
blu: bl, ktry przypomina, jak cudownie jest oddycha, czu
swoje ciao, w ogle czu cokolwiek. Oczy mnie piek od soli i
mrugam szybko powiekami, nie wiedzc, czy to pot, czy zy.
To bynajmniej nie jest nasz najszybszy bieg, ale myl, e
mona by go uzna za jeden z najlepszych. Utrzymujemy
dokadnie to samo tempo, biegnc niemal rami w rami,
zataczajc ptl od starego portu a do Eastern Promenade.
Jestemy wolniejsze ni na pocztku lata, to nie ulega
wtpliwoci. W okolicach znaku wyznaczajcego pity kilometr
zaczynamy zwalnia i na mocy milczcego porozumienia obie
przecinamy trawnik wiodcy ku play, po czym padamy na
piasek i zaczynamy si mia.
Dwie minuty dyszy ciko Hana. Daj mi tylko dwie
minuty.
Jeste aosna stwierdzam, chocia jestem jej
wdziczna za t przerw.
Sama jeste aosna odpowiada, rzucajc we mnie

garci piasku. Obie opadamy na plecy, z rkami i nogami


garci piasku. Obie opadamy na plecy, z rkami i nogami
rozrzuconymi na boki, jakbymy miay robi anioy na niegu.
Piasek jest chodny, lekko wilgotny. Musiao jednak wczeniej
pada, moe kiedy bylimy z Aleksem w Kryptach. Ponowna
myl o tamtej ciasnej celi i sowach wydronych w murze,
socu wpadajcym przez liter O, jak gdyby wiecio przez
teleskop, sprawia, e co znowu ciska mnie w piersi. Moja
mama gdzie tam jest, porusza si, oddycha, yje.
C, wkrtce i ja tam bd.
Na play jest tylko kilka osb, w wikszoci rodziny na
spacerze i starszy mczyzna, ktry posuwa si powoli brzegiem
morza, wbijajc lask w piasek. Soce tonie za chmurami, a
zatoka ma jasnoszary kolor, ledwo zabarwiony zieleni.
Nie mog uwierzy, e za kilka tygodni nie bdziemy si
ju musiay martwi godzin policyjn mwi Hana, a potem
odwraca gow w moj stron. Dla ciebie to niecae trzy
tygodnie. Szesnacie dni, tak?
Tak. Nie lubi okamywa Hany, wic zakopotana
podnosz si i siadam, obejmujc kolana ramionami.
Myl, e ca pierwsz noc po zabiegu spdz poza
domem. Tylko dlatego, e bdzie mi wolno. Hana podnosi si
na okciach. Moemy si umwi, e zrobimy to razem, ty i ja.
W jej gosie jest bagalna nuta. Wiem, e powinnam
powiedzie po prostu: tak, jasne albo brzmi super. Wiem, e
poczuaby si dziki temu lepiej, i ja rwnie, gdybymy
udaway, e ycie si nie zmieni.
Mimo to nie potrafi wydusi z siebie tych sw. Zamiast
Mimo to nie potrafi wydusi z siebie tych sw. Zamiast
tego zaczynam usuwa kciukiem ziarnka piasku ze swoich ud.
Posuchaj, Hana, musz ci o czym powiedzie. Na temat
zabiegu...
O co chodzi? Hana patrzy na mnie podejrzliwie,
zaniepokojona powag w moim gosie.
Obiecaj, e nie bdziesz za, dobrze? Nie bd w
stanie... Powstrzymuj si tu przed powiedzeniem: nie bd
w stanie uciec, jeli bdziesz na mnie za. Uprzedzam sam
siebie. Hana rwnie siada, podnosi rk i mieje si wymuszenie.
Niech zgadn. Zostawiasz mnie, uciekasz z Aleksem i
doczasz do Odmiecw mwi to niby artem, ale w jej
gosie znw sycha baganie. Chce, bym zaprzeczya.
Nic nie mwi. Przez chwil spogldamy na siebie, cay
blask i energia natychmiast odpywaj z jej twarzy.

Chyba artujesz odzywa si wreszcie. To nie moe


by prawda.
Nie mam wyjcia, Hana odpowiadam cicho.
Kiedy? Przygryza warg i odwraca wzrok.
Postanowilimy dzisiaj. Tego ranka.
Nie o to pytam. Kiedy. Kiedy uciekacie?
Waham si tylko przez chwil. Po tym dniu mam wraenie,
e niewiele wiem o wiecie. Jednak tego mog by pewna. Hana
nigdy, przenigdy by mnie nie zdradzia w kadym razie nie
teraz, nie przed tym, zanim wetkn igy w jej mzg i j zniszcz,
zdezintegruj. Uwiadamiam sobie, e wanie w ten sposb
dziaa remedium: rozbija ludzi, odcina ich od nich samych.
dziaa remedium: rozbija ludzi, odcina ich od nich samych.
Kiedy si ju do niej zabior bdzie za pno.
W pitek odpowiadam. Za tydzie.
Hana ze wistem wciga powietrze do puc.
Chyba artujesz powtarza.
Nic mnie tu nie trzyma.
Wtedy znowu na mnie spoglda. Oczy ma okrge i pene
blu i widz, e j zraniam.
Ja tu jestem.
Nagle wpada mi do gowy pomys tak absurdalnie
oczywisty, e niemal wybucham miechem.
Chod z nami mwi. Hana z niepokojem rozglda si
po play, lecz wszyscy zniknli: staruszek podrepta dalej, jest
ju w poowie play, wic nie moe nas sysze. Mwi
powanie, Hana. Moesz i z nami. Pokochasz Gusz. Tam
jest niesamowicie. S tam cae osady...
Bya tam? przerywa mi ostro.
Oblewam si rumiecem, uwiadomiwszy sobie, e nie
powiedziaam jej o nocy spdzonej z Aleksem w Guszy. Wiem,
e to rwnie uzna za zdrad. Dawniej mwiam jej o wszystkim.
Tylko raz. I tylko przez kilka godzin. Tam jest
niesamowicie, Hana. W ogle nie tak, jak sobie wyobraaymy.
A granica... to, e w ogle moesz j przekroczy... Tyle rzeczy
jest zupenie innych ni to, co nam mwiono. Okamywali nas,
Hana.
Przez chwil emocje nie pozwalaj mi mwi. Hana
spuszcza gow, bawic si nitk w szwie swoich spodenek.
Moglibymy uciec razem powtarzam delikatnie. We
Moglibymy uciec razem powtarzam delikatnie. We
trjk. Przez dugi czas Hana nic nie odpowiada, spoglda tylko
na ocean, mruc oczy. Wreszcie krci gow niemal

niedostrzegalnym ruchem, rzucajc mi smutny umiech.


Bd za tob tskni, Lena odzywa si, a mnie co
apie za serce.
Hana... zaczynam, ale ona mi przerywa.
A moe i nie bd. Podnosi si na nogi, otrzepujc
piasek z szortw. To w kocu jedna z obietnic remedium,
nieprawda? Zero blu. W kadym razie blu tego rodzaju.
Nie musisz przez to przechodzi. Gramol si do gry.
Chod z nami do Guszy.
Hana wybucha guchym miechem.
I zostawi to wszystko? Wskazuje rk wok siebie.
Wiem, e troch artuje, ale tylko troch. Mimo caej swojej
gadaniny, zamiowania do nielegalnych imprez i zakazanej
muzyki, Hana nie chce porzuca tego ycia, tego miejsca:
jedynego domu, jaki zna. Jasne, ona ma tutaj wszystko: rodzin,
przyszo, dobr par. Ja nie mam nic.
Kciki jej ust dr. Spuszcza gow i zaczyna grzeba nog
w piasku. Chciaabym sprawi, by poczua si lepiej, ale nic nie
przychodzi mi do gowy. Za to czuj w piersi nieznony bl.
Mam wraenie, e na moich oczach znika cae moje ycie z
Han, caa nasza przyja: imprezy poczone z nocowaniem u
siebie, zakazane miski popcornu o pnocy; wszystkie te dni,
kiedy wiczyymy do ewaluacji, a Hana podkradaa stare
kiedy wiczyymy do ewaluacji, a Hana podkradaa stare
okulary swojego taty i walia w biurko linijk za kady razem,
gdy udzielaam zej odpowiedzi, i zawsze w poowie
zaczynaymy si dusi ze miechu; dzie, kiedy uderzya pici
w twarz Jillian Dawson, poniewa Jillian stwierdzia, e moja
krew jest skaona; jedzenie lodw na molo i marzenia o tym,
ebymy po sparowaniu mieszkay w identycznych domach, tu
obok siebie. Wszystko to zostaje wessane w nico jak piasek
porwany przez prd.
Wiesz, e tu nie chodzi o ciebie. Musz przepycha
sowa obok guli w gardle. Ty i Grace jestecie jedynymi
osobami, ktre s tu dla mnie wane. Nic innego... Wszystko
inne jest niczym.
Wiem odpowiada, ale wci na mnie nie patrzy.
Hana, oni... oni zabrali moj matk. Pocztkowo nie
zamierzaam jej tego mwi, w ogle nie chciaam o tym
rozmawia. Ale sowa same wyszy z moich ust.
Hana gwatownie odwraca gow w moj stron.
O czym ty mwisz?
Opisuj jej wizyt w Kryptach. O dziwo, moja opowie

jest cakiem spjna. Po prostu relacjonuj jej wszystko ze


szczegami. Mwi o Oddziale Szstym, ucieczce, celi i
napisach. Hana sucha w milczeniu. Nigdy nie widziaam jej tak
skupionej i powanej.
Kiedy kocz, twarzy Hany jest biaa. Dokadnie tak jak
wtedy, gdy byymy mae i nie kadymy si spa do pna w
nocy, prbujc wystraszy si nawzajem opowieciami o
duchach. Zreszt w jaki sposb historia mojej mamy jest
duchach. Zreszt w jaki sposb historia mojej mamy jest
opowieci o duchach.
Przykro mi, Lena mwi, ledwie szepczc. Nie wiem,
co mogabym innego powiedzie. Tak mi przykro.
Kiwam gow, wpatrujc si w ocean. Zastanawiam si,
czy to, czego si dowiedzielimy o innych czciach wiata
tych nieleczonych jest prawd, czy s takie dzikie, pogrone
w chaosie i blu, jak zawsze nam mwiono. Jestem prawie
pewna, e i to jest kamstwem. atwiej mi, pod wieloma
wzgldami, wyobrazi sobie miejsce takie jak Portland miejsce
z wasnymi murami, barierami i pprawdami, gdzie jednak
mio wci si tli, cho niedoskonale.
Wic widzisz, dlaczego musz uciec. To nie jest
pytanie, jednak Hana kiwa gow.
Tak. Otrzsa si, jak gdyby prbowaa obudzi si ze
snu. A potem odwraca si w moj stron. Chocia oczy ma
smutne, udaje jej si umiechn. Ty, Leno Haloway, jeste
legend.
Tak, racja. Przewracam oczami, ale ju mi lepiej. Uya
nazwiska mojej mamy, wic wiem, e rozumie. Cho moe
raczej opowieci z moraem.
Mwi powanie. Odsuwa wosy z twarzy, wpatrujc
si we mnie uwanie. Myliam si co do ciebie. Pamitasz, co
powiedziaam na pocztku lata? Mylaam, e si boisz.
Mylaam, e jeste zbyt przeraona, by zaryzykowa. Smutny
umiech znowu zakwita na jej ustach. Okazuje si, e jeste
odwaniejsza ni ja.
Hana...
Hana...
W porzdku. Przerywa mi machniciem rki.
Zasugujesz na to. Zasugujesz na wicej.
Nie bardzo wiem, co powiedzie. Chc j przytuli, ale
zamiast tego obejmuj ramionami siebie. Znad wody wieje
przenikliwy wiatr.
Bd za tob tskni, Hana odzywam si po chwili.

Hana podchodzi bliej wody i czubkiem buta kopie piasek,


ktry wznosi si ukiem do gry i zdaje si zawisa na uamek
sekundy w powietrzu.
C, znasz mj adres w razie czego.
Stoimy tak przez chwil, wsuchujc si w szum przypywu
zasysajcego brzeg, wody toczcej kawaki kamieni: odamki
ska, ktre przez tysice lat stary si na piasek. Kiedy moe to
wszystko bdzie wod. Kiedy moe to wszystko zostanie
wessane przez py.
A w kocu Hana odwraca si i mwi:
Ruszmy si wreszcie. cigajmy si z powrotem do bieni.
I rzuca si do biegu, zanim zd powiedzie okej.
To nie fair! krzycz za ni. Ale wcale nie prbuj jej
dogoni. Pozwalam jej biec kilka krokw przede mn i staram
si zapamita j wanie tak: w biegu, miejc si, opalon,
szczliw, pikn i moj. Jasne wosy byskaj w ostatnich
promieniach soca jak pochodnia, jak sygna przywoujcy te
wszystkie dobre rzeczy i lepsze dni, ktre maj nadej.
Mio najbardziej zdradliwa choroba na wiecie: zabija
ci zarwno wtedy, gdy ci spotka, jak i wtedy, kiedy ci omija.
Ale to niedokadnie tak.
To skazujcy i skazany. To kat i ostrze. I uaskawienie w
ostatnich chwilach. Gboki oddech, spojrzenie w niebo i
westchnienie: dziki Ci, Boe.
Mio zabije ci i jednoczenie ci ocali.

25
Chcc y, i musz lub zostajc umrze4.
Cytat z opowieci z moraem Romeo i Julia
Williama Szekspira, [przedrukowany w:] 100 cytatw,
ktre warto zna na egzaminach kocowych,
Princeton Review

Kiedy jaki czas po pnocy zmierzam w stron Brooks


Street, jest tak zimno, e musz zapi wiatrwk a pod szyj.
Ulice s ciemne i nieruchome jak nigdy. adnego poruszenia,
zasony w oknach ani drgn, adnych cieni lizgajcych si po
cianach i przyprawiajcych mnie o ywsze bicie serca, adnego
bysku kocich lepi, chrobotu szczurw ani odlegego dudnienia
krokw, gdy porzdkowi robi obchd. Jakby kady ju
szykowa si na zim jakby cae miasto zostao skute mrozem.
Ten spokj przyprawia mnie o ciarki. Myl znowu o domu,
ktry jakim cudem przetrwa blitz i stoi teraz gdzie tam w
ktry jakim cudem przetrwa blitz i stoi teraz gdzie tam w
Guszy, w idealnym stanie, ale pusty, nie liczc polnych kwiatw
porastajcych wszystkie pokoje.

Z ulg witam widok zardzewiaego metalowego ogrodzenia


domu przy Brooks Street 37 i zalewa mnie fala szczcia na myl
o Aleksie przykucnitym w jednym z ciemnych pokoi,
upychajcym w plecaku koce i puszki z jedzeniem. Nie
zdawaam sobie sprawy a do tej pory, e w ktrym momencie
zaczam myle o tym miejscu jako o domu. Podcigam plecak
wyej na rami i biegn do bramy.
Ale co tu nie gra: trzs bram kilka razy, ale si nie
otwiera. Moja pierwsza myl zacia si. A wtedy zauwaam
kdk na bramie. Wyglda na now. Kiedy j cign, poyskuje
jasno w wietle ksiyca.
Dom przy Brooks Street 37 jest zamknity.
Moje zaskoczenie jest tak due, e nawet si nie boj ani
niczego nie podejrzewam. Myl jedynie o Aleksie, zastanawiam
si, gdzie jest i czy ma co wsplnego z t kdk. Moe
zamkn dom, eby chroni nasze rzeczy, i albo przyszam za
wczenie, albo za pno. Ju mam przeskoczy przez
ogrodzenie, kiedy Alex bezszelestnie wyania si z ciemnoci.
Alex! Chocia nie widzielimy si tylko kilka godzin, to
z radoci, e go widz, e wkrtce bdzie mj, jawnie i
cakowicie, biegnc do niego, zapominam ciszy gos.
Ciii. Otula mnie ramionami, gdy nieomal wskakuj na
niego, i cofa si pod moim ciarem. Ale kiedy zadzieram gow,
by na niego spojrze, widz na jego twarzy umiech i wiem, e
by na niego spojrze, widz na jego twarzy umiech i wiem, e
jest tak samo szczliwy jak ja. Cauje mnie w czubek nosa.
Jeszcze nie jestemy bezpieczni.
Wiem, jeszcze kilka dni. Staj na palcach i cauj go
delikatnie. Jak zawsze dotyk jego ust wydaje si zmazywa cae
zo tego wiata. Wykrcam si z jego obj i artobliwie
uderzam go w rami. A tak w ogle to dziki za klucz.
Klucz? Alex spoglda na mnie ze zdziwieniem.
Do kdki. Prbuj go ucisn, jednak Alex odsuwa
si, krcc gow, a jego twarz bieleje z przeraenia; i wtedy to
do mnie dociera, dociera do nas obojga.
Alex otwiera usta, lecz ta chwila wydaje si trwa wieki i w
tym samym momencie uwiadamiam sobie, dlaczego nagle widz
go tak wyranie, zastygego jak jele owietlony wiatami
ciarwki. To reflektory porzdkowych. Sta! Oboje! Rce
za gow! grzmi zewszd dookoa. Jednoczenie dociera do
mnie pospieszny gos Aleksa: Uciekaj, Lena. Uciekaj!. On
sam ju znika w ciemnoci, ale moje stopy reaguj wolniej i gdy
wreszcie rzucam si do ucieczki w stron pierwszej lepszej ulicy,

noc zdya ju oy ruchomymi cieniami: chwytaj mnie,


krzycz, api za wosy mam wraenie, e s ich setki,
wylewaj si w d wzgrza, wyrastaj jak spod ziemi, zza
drzew, z powietrza.
apa j! apa!
Serce o mao nie rozsadzi mi piersi. Brak mi tchu. Nigdy
nie byam tak przeraona, zaraz umr ze strachu. Kolejne cienie
zamieniaj si w ludzi. Wszyscy mnie api, krzycz, trzymaj
lnic metalow bro, karabiny i paki, gaz zawicy. Pochylam
lnic metalow bro, karabiny i paki, gaz zawicy. Pochylam
si i przedzieram midzy szorstkimi domi, wyrywam si w
stron wzgrza nad Brandon Road, ale to bezcelowe. Jaki
porzdkowy apie mnie z tyu. Ledwo udaje mi si wyszarpn z
jego ucisku, kiedy wpadam na kogo w mundurze stranika i
czuj, jak porywa mnie inna para rk. Strach jest teraz jak koc:
dusi mnie, nie pozwala oddycha.
Tu obok pojawia si radiowz, a krcce si wiata
koguta migaj olepiajcym blaskiem i wszystko wok mnie
pulsuje na czarno i biao, czarno i biao, poruszajc si zrywami,
w zwolnionym tempie.
Twarz wykrzywiona w przeraliwym krzyku:
apa j! apa!
Brak mi tchu, o Boe, brak mi tchu.
Ostry dwik, przypominajcy gwizd, paka zawisa w
powietrzu, a potem opada. Widz psa, skacze, warczy, obnaa
ky. Przeszywa mnie palcy bl, jak rozgrzane elazo.
A potem nastpuje ciemno.
Kiedy otwieram oczy, wiat wydaje si rozbity na tysice
kawakw. Jedyne, co widz, to mae odamki wiata, rozmyte i
ruchome jak w kalejdoskopie. Mrugam kilka razy i powoli
odamki ukadaj si w dzwonowate wiato i kremowy sufit,
zeszpecony wielkim zaciekiem w ksztacie sowy. Mj pokj.
Dom. Jestem w domu.
Przez chwil czuj ulg: cae ciao mnie kuje, jakby
powbijano w nie tysice igie, i jedyne, czego pragn, to lee na
powbijano w nie tysice igie, i jedyne, czego pragn, to lee na
tych mikkich poduszkach, zanurzy si w ciemnoci i
zapomnieniu, jakie daje sen, i czeka, a minie ostry bl pod
czaszk. Jednak wtedy wracaj wspomnienia: kdka, atak,
mrowie cieni. I Alex.
Nie wiem, co si stao z Aleksem.
Staram si podnie, ale koszmarny bl przenikajcy od
gowy do szyi kae mi opa z jkiem na poduszki. Zamykam

oczy, sysz skrzypnicie otwieranych drzwi i nagle dobiegaj


mnie z dou czyje gosy. To Carol rozmawia z kim w kuchni, z
jakim obcym mczyzn. Pewnie z porzdkowym.
Sysz kroki, kto przechodzi przez pokj. Zamykam oczy,
udaj, e pi. Czuj, e kto si nade mn pochyla. Ciepy
oddech askocze mnie w szyj. Zaraz potem nastpne kroki po
schodach i syk Jenny w drzwiach.
A ty co tu robisz? Ciocia Carol kazaa ci si trzyma od
niej z daleka. A teraz zjedaj na d, zanim jej powiem.
Ciar schodzi z ka i sycha tupot lekkich krokw
oddalajcych si w stron korytarza. Otwieram oczy na milimetr,
na tyle, by dostrzec Grace, ktra mija stojc w drzwiach Jenny.
Pewnie chciaa sprawdzi, co ze mn. Znowu przymykam
powieki, gdy Jenny robi kilka niepewnych krokw w stron
ka. Nastpnie obraca si na picie i szybko wybiega z
pokoju. Sysz, jak krzyczy:
Cigle pi! I drzwi zamykaj si ze skrzypniciem.
Udaje mi si jeszcze dosysze z kuchni:
Kto to by? Kto j zarazi?
Tym razem mobilizuj ca si woli, eby usi, mimo blu
przeszywajcego mi czaszk i szyj oraz okropnych zawrotw
gowy, ktre towarzysz kademu ruchowi. Prbuj wsta, ale
okazuje si, e nogi nie potrafi mnie utrzyma. Gdy lduj na
ziemi, zaczynam czoga si do drzwi. Nawet na czworakach
jest to dla mnie nadludzki wysiek, wic kad si na pododze,
zrezygnowana, roztrzsiona, a pokj koysze si w ty i w przd
jak diaboliczna hutawka.
Na szczcie w tej pozycji da si sysze rozmow z dou.
Musia go pan przynajmniej widzie dociera do mnie
gos ciotki. Nigdy nie syszaam jej w stanie takiej histerii.
Niech si pani nie martwi odpowiada porzdkowy.
Znajdziemy go.
Co za ulga. Alex musia uciec. Jeli porzdkowi mieliby
pojcie, kto by ze mn jeliby mieli chocia cie podejrzenia
ju by go aresztowali. Odmawiam w mylach modlitw
dzikczynn za to, e Aleksowi udao si zbiec, e jest
bezpieczny.
Nie mielimy pojcia mwi Carol, wci tym drcym,
nerwowym gosem, zupenie niepodobnym do jej wywaonego
tonu. I nagle uwiadamiam sobie, e to nie tylko histeria. To
przeraenie. Musicie mi uwierzy, nie miaam pojcia, e jest
zaraona. Nie byo adnych objaww. Miaa taki sam apetyt.
Chodzia do pracy punktualnie. adnych waha nastrojw...

Prawdopodobnie robia wszystko, aby ukry objawy


przerywa jej porzdkowy. Zaraeni czsto tak robi. Niemal
sysz obrzydzenie w jego gosie, gdy wymawia sowo
sysz obrzydzenie w jego gosie, gdy wymawia sowo
zaraeni, jak gdyby mwi karaluch albo terrorysta.
I co teraz? Gos Carol cichnie. Musieli przej do
salonu.
Skadamy wniosek o przyspieszenie odpowiada.
Przy odrobinie szczcia przed kocem tygodnia...
Nie jestem ju w stanie dosysze, co mwi. Na chwil
opieram czoo o drzwi i skupiam si na oddechu, jakbym w ten
sposb, wypuszczajc z puc powietrze, moga te wygna bl.
A potem ostronie podnosz si na nogi. W gowie dalej mi si
krci, wic opieram si o cian i prbuj przemyle swoj
sytuacj. Musz si dowiedzie, co si tak naprawd stao i jak
dugo porzdkowi obserwowali dom przy Brooks Street. Musz
te mie stuprocentow pewno, e Alex jest bezpieczny. I
musz porozmawia z Han. Hana mi pomoe. Bdzie wiedziaa,
co zrobi. api za klamk, a wtedy okazuje si, e zostaam
zamknita od zewntrz.
No tak, teraz jestem winiem.
Nagle klamka zaczyna si porusza. Odwracam si tak
szybko, jak mog, i lduj z powrotem na ku nawet to
sprawia mi bl dokadnie w momencie kiedy otwieraj si
drzwi i do rodka wchodzi Jenny.
Zamykam oczy niedostatecznie szybko. Jenny krzyczy na
korytarz:
Ju si obudzia! Niesie szklank wody, ale
najwyraniej ma opory przed wejciem w gb pokoju. Staje w
drzwiach, obserwujc mnie tylko.
Nie mam ochoty na rozmow z Jenny, ale potwornie chce
Nie mam ochoty na rozmow z Jenny, ale potwornie chce
mi si pi. Gdy przeykam lin, czuj, jakbym miaa w gardle
papier cierny.
To dla mnie? pytam chrapliwym gosem, wskazujc na
szklank.
Jenny kiwa gow, a jej usta tworz cienk bia lini.
Chocia raz w yciu nie ma nic do powiedzenia. Szybko rzuca
si do przodu, kadzie szklank na maym rozklekotanym stoliku
obok ka, a potem byskawicznie wraca na swoje miejsce.
Ciocia Carol powiedziaa, e to ci pomoe.
Na co mi pomoe? Bior dugi yk, po ktrym ogie w
gardle i gowie zdaje si ustpowa.

Jenny wzrusza ramionami.


Pewnie na infekcj.
To wyjania, dlaczego stoi w drzwiach i nie chce podej
bliej. Jestem chora, zakaona, nieczysta. Boi si, e mogaby
zapa to samo.
Nie mona si zarazi przez samo przebywanie ze mn,
wiesz o tym.
Wiem odpowiada szybko, lecz nie rusza si ze swojego
miejsca, tylko wci obserwuje mnie z daleka.
Czuj si potwornie zmczona.
Ktra godzina? pytam.
Wp do drugiej odpowiada.
Jestem zaskoczona, e mino tak niewiele czasu, od kiedy
wyszam na spotkanie z Aleksem.
Jak dugo byam nieprzytomna?
Jenny znowu wzrusza ramionami.
Jenny znowu wzrusza ramionami.
Bya nieprzytomna, kiedy ci przywieli do domu
mwi rzeczowym tonem, jak gdyby bya to naturalna rzecz albo
co, co sama sobie zrobiam, a nie wynik tego, e spaowaa
mnie grupa porzdkowych. Co za ironia. Jenny spoglda na
mnie jako na t szalon, t niebezpieczn. Podczas gdy facet na
dole, ktry o mao nie rozbi mi czaszki, jest w jej oczach
wybawc.
Nie jestem w stanie duej na ni patrze, wic odwracam
si do ciany.
Gdzie jest Grace?
Na dole odpowiada z tradycyjn nut biadolenia w
gosie. Musiaymy porozkada w salonie piwory.
No tak, wol trzyma Grace z daleka ode mnie: mod,
podatn na wpywy Grace, chc ochroni j przed szalon,
chor kuzynk. I rzeczywicie czuj, jakbym bya chora, mdli
mnie ze strachu i obrzydzenia. Myl o swoich wczeniejszych
fantazjach, eby spali cay dom. Carol ma szczcie, e nie
mam przy sobie zapaek. Bo teraz chyba bym si nie zawahaa.
No wic kto to by? Gos Jenny obnia si do
syczcego szeptu, jak may w, wtykajcy jzyk do mojego
ucha. Kto ci zarazi?
Jenny.
Odwracam gow zaskoczona, syszc gos Rachel. Stoi w
drzwiach i obserwuje nas z nieodgadnionym wyrazem twarzy.
Ciocia Carol woa ci na d mwi do Jenny, ktrej nie
trzeba dwa razy powtarza. Pdzi w kierunku drzwi, rzucajc

trzeba dwa razy powtarza. Pdzi w kierunku drzwi, rzucajc


przez rami ostatnie spojrzenie w moj stron, z malujc si na
twarzy mieszank strachu i fascynacji. Zastanawiam si, czy i ja
wygldaam tak samo kilka lat temu, kiedy Rachel miaa deliri i
musiao j przyprze do podogi czterech porzdkowych, by
zacign do laboratorium.
Rachel podchodzi do ka, wci mnie obserwujc z tym
samym wyrazem twarzy przypominajcym mask.
Jak si czujesz? pyta.
Fantastycznie odpowiadam z sarkazmem, ale Rachel
nie daje si sprowokowa.
We to. Kadzie na stoliku dwie biae tabletki.
Co to takiego? rodki uspokajajce?
Jej powieki dr.
Advil. W jej gosie sycha irytacj i cieszy mnie to.
Denerwuje mnie, e tu stoi, spokojna i obojtna, lustrujc mnie,
jakbym bya wypchanym okazem rzadkiego zwierzcia.
A wic... Carol ci wezwaa? Zastanawiam si, czy
mog jej zaufa, e to rzeczywicie przeciwblowy advil, ale
postanawiam zaryzykowa. Bl zaraz mi rozsadzi czaszk i nie
wiem, czy rodek uspokajajcy mgby mi jeszcze bardziej
zaszkodzi. W kadym razie i tak w tym stanie nie rzuc si do
ucieczki. Popijam obie tabletki duym ykiem wody.
Tak. Przyjechaam od razu. Siada na ku. Spaam,
kiedy mnie powiadomiono.
Przepraszam za t niedogodno. Wyobra sobie, e nie
prosiam o to, by mnie oguszono i zawleczono tutaj. Nigdy nie
mwiam do Rachel w ten sposb i widz na jej twarzy
mwiam do Rachel w ten sposb i widz na jej twarzy
zaskoczenie. Pociera czoo ze zmczeniem i przez chwil widz
tak Rachel jak dawniej: starsz siostr, ktra torturowaa mnie
askotkami, zaplataa mi wosy w warkocze i alia si, e zawsze
dostaj wiksze porcje lodw.
Szybko jednak wraca twarz bez wyrazu, jak maska. To
niesamowite, e zawsze uwaaam za normalny sposb, w jaki
wikszo wyleczonych idzie przez ycie, otulona gst peleryn
snu. Moe dlatego, e ja te wtedy spaam. Dopiero odkd Alex
mnie przebudzi, widz wszystko wyranie.
Przez chwil Rachel nie mwi nic wicej. Te nie mam jej
nic do powiedzenia, wic po prostu siedzimy w milczeniu.
Zamykam oczy, czekam, a bl ustpi, i staram si wyodrbni
sowa z kakofonii gosw na dole, odgosw krokw,
stumionych okrzykw i szumu telewizji w kuchni, ale nie sysz

wtku rozmowy.
Wreszcie Rachel odzywa si:
Co si stao dzi w nocy, Lena?
Gdy otwieram oczy, widz, e znw si we mnie wpatruje.
Mylisz, e ci powiem?
Rachel nieznacznie krci gow.
Jestem twoj siostr.
Jakby to co dla ciebie znaczyo.
Rachel odsuwa si o milimetr. Gdy znw si odzywa, jej
gos jest zimny.
Kim on jest? Kto ci zarazi?
To pytanie dnia, prawda? Odwracam si w stron
ciany. Robi mi si zimno. Jeli przysza tu mnie
ciany. Robi mi si zimno. Jeli przysza tu mnie
przemaglowa, to tracisz czas. Rwnie dobrze moesz wrci
do domu.
Przyszam tu, bo si martwi.
O co? O rodzin? O nasz reputacj? Uparcie
wpatruj si w cian, nacigajc cienki letni koc a po szyj.
A moe martwisz si, bo wszyscy pomyl, e wiedziaa? Moe
mylisz, e wezm ci za sympatyczk?
Nie zachowuj si tak wzdycha. Martwi si o ciebie,
Lena. Chc, eby bya bezpieczna. Chc, eby bya
szczliwa.
Odwracam si w jej stron, czujc przypyw gniewu i,
gdzie gbiej, nienawici. Nienawidz jej. Nienawidz jej za to,
e mnie okamaa. Nienawidz za udawanie, e si o mnie
martwi, nawet za to, e uya przy mnie tego sowa.
Kamiesz! I to od dawna. Wiedziaa o mamie.
Tym razem maska opada. Rachel odsuwa si do tyu.
O czym ty mwisz?
Wiedziaa, e ona nie... e tak naprawd si nie zabia.
Wiedziaa, e j zabrali.
Rachel patrzy na mnie ze zdziwieniem.
Naprawd nie mam pojcia, o czym mwisz, Leno.
Teraz ju wiem przynajmniej, e cho w tej kwestii si
myliam. Rachel nie wie. Jej te nie powiedzieli. Czuj
jednoczenie ulg i rozczarowanie.
Zamknli j w Kryptach, Rachel mwi ju
agodniejszym tonem. Siedziaa tam przez cay czas.
agodniejszym tonem. Siedziaa tam przez cay czas.
Rachel spoglda na mnie przez dug chwil z otwartymi
ustami. A potem wstaje nagle, wygadzajc spodnie, jak gdyby

strzsaa niewidzialne okruszki.


Posuchaj, Leno... Zostaa naprawd mocno uderzona w
gow. I znowu to samo, jak gdybym sama sobie to zrobia.
Jeste zmczona. Nie mylisz jasno.
Nie dyskutuj z ni duej. Nie ma sensu. Dla Rachel ju i
tak jest za pno. Zawsze bdzie y za murem. Zawsze bdzie
w amoku.
Sprbuj si troch przespa dodaje. Dolej ci wody.
Bierze szklank i rusza w stron drzwi, wyczajc wiato
przy wyjciu. Przystaje w nich na chwil, odwrcona do mnie
plecami. wiato z korytarza otacza j powiat i jej posta
rozmywa si w czer, tak e widz tylko zarys jej sylwetki.
Wiesz, Lena mwi jeszcze, odwracajc si w moj
stron. Wszystko si polepszy. Wiem, e jeste na nas za.
Wiem, e mylisz, e ci nie rozumiemy. Ale ja ci rozumiem.
Milknie na chwil, wbijajc wzrok w pust szklank. Byam
dokadnie taka jak ty. Pamitam to jak dzi, ten gniew i emocje,
poczucie, e bez tego nie da si y, e ju lepiej umrze.
Wzdycha. Ale wierz mi, Leno. To wszystko jest objawem
choroby. Za kilka dni zobaczysz. Ta caa historia wyda ci si
snem. Dla mnie to byo jak sen.
I teraz jeste szczliwsza? Jeste zadowolona, e to
zrobia?
Moe bierze moje pytanie za znak, e jej sucham. W
kadym razie umiecha si.
kadym razie umiecha si.
Owszem odpowiada.
A zatem wcale nie jeste taka jak ja szepcz zajadle.
Wcale a wcale.
Rachel otwiera usta, by powiedzie co jeszcze, lecz wtedy
pojawia si w drzwiach Carol. Twarz ma czerwon, wosy
stercz jej na wszystkie strony, ale gdy si odzywa, jej gos
brzmi spokojnie:
Wszystko w porzdku mwi cicho do Rachel.
Wszystko zostao uzgodnione.
Dziki Bogu wzdycha Rachel i dodaje ponuro: Ale
ona nie pjdzie z wasnej woli.
Czy ktokolwiek z nich idzie z wasnej woli? pyta sucho
Carol i znika.
Ton jej gosu mnie przeraa. Staram si unie na okciach i
czuj, e moje rce s jak z waty.
Co zostao uzgodnione? pytam, zaskoczona, e mj
gos brzmi tak niewyranie.

Rachel patrzy na mnie przez chwil.


Mwiam ci, chcemy tylko, eby bya bezpieczna
odpowiada bez emocji.
Co uzgodnilicie? Przepenia mnie panika, uczucie tym
gorsze, e jednoczenie ogarnia mnie dziwna senno. Musz
zmobilizowa ca si woli, by utrzyma otwarte oczy.
Twj zabieg mwi Carol. Znowu wesza do pokoju.
Udao nam si zaatwi dla ciebie wczeniejszy termin.
Pojedziesz do laboratorium w niedziel, z samego rana. Mamy
nadziej, e po tym ci si poprawi.
nadziej, e po tym ci si poprawi.
To niemoliwe. Krztusz si. Do niedzielnego poranka
zostay niecae dwie doby. Nie ma czasu, by ostrzec Aleksa, ani
by zaplanowa nasz ucieczk. Nie ma czasu na nic. Nie
zgadzam si. Mj gos nawet nie brzmi jak mj: to przecigy
jk.
Pewnego dnia to zrozumiesz koczy Carol. Razem z
Rachel ruszaj w stron ka i wtedy widz, e trzymaj
rozcignity midzy sob nylonowy sznurek. Pewnego dnia
nam podzikujesz.
Prbuj si opiera, ale moje ciao jest teraz
niewiarygodnie cikie i wszystko rozmazuje mi si przed
oczami. Mga zasnuwa mi umys. wiat staje si niewyrany.
Pierwsza myl: a jednak kamaa, e to advil. Nastpna: to boli!
gdy co ostrego wbija mi si gboko w nadgarstki. A potem
nie myl ju o niczym.

26
oto jest tajemnica ktrej nie dziel z nikim
(korze korzenia zalek pierwszy zalka
niebo nieba nad drzewem co zwie si yciem; i ronie
wyej ni dusza zapragnie i umys zdoa zatai)
cud co gwiazdy prowadzi po udzielnych orbitach
nosz twe serce z sob (nosz je w moim sercu)5
Nosz twe serce z sob, wiersz E.E. Cummingsa,
zakazany, wymieniony w Szczegowym wykazie
niebezpiecznych sw i idei, www.swnsi.gov.org

Budz si znowu, kiedy sysz, jak kto powtarza moje


imi. Jak przez mg widz kosmyki jasnych wosw
przypominajce aureol i przez chwil wydaje mi si, e
umaram. Moe naukowcy mylili si, mwic, e niebo jest tylko
dla wyleczonych. A wtedy rysy Hany wyostrzaj si i
uwiadamiam sobie, e to ona si nade mn pochyla.
Obudzia si? pyta. Syszysz mnie?

Wydaj z siebie jk, a ona oddycha z ulg.


Dziki Bogu mwi szeptem i wyglda na przestraszon.
Leaa tak nieruchomo, e przez chwil pomylaam, e oni...
urywa. Jak si czujesz?
Gwnianie odpowiadam gono chrapliwym gosem, a
Hana krzywi si i oglda si za siebie. Dostrzegam cie
migoczcy za drzwiami sypialni. Oczywicie. Jej wizyta jest
monitorowana. Albo te jestem strzeona dwadziecia cztery
godziny na dob. A najprawdopodobniej i to, i to.
Bl gowy nieco zagodnia, ale teraz ogie przeszywa oba
moje ramiona. Wci pprzytomna, prbuj poprawi si na
ku, a wtedy przypominam sobie Carol i Rachel oraz
nylonowy sznurek i uwiadamiam sobie, e obie rce mam
rozcignite nad gow i przywizane do oparcia ka, jak
prawdziwy wizie. Znowu ogarnia mnie gniew, a zaraz potem
prawdziwy wizie. Znowu ogarnia mnie gniew, a zaraz potem
panika, kiedy przypominam sobie, co powiedziaa Carol: mj
zabieg zosta przesunity na niedzielny ranek.
Odwracam gow w stron okna. Soce przewieca przez
spuszczone cienkie, plastikowe aluzje, owietlajc unoszce si
w pokoju pyki kurzu.
Ktra godzina? Staram si usi, ale wtedy sznur
wrzyna mi si gbiej w nadgarstki i krzycz z blu. Jaki dzi
dzie?
Ciii. Hana przyciska mnie z powrotem do ka.
Sobota. Jest trzecia po poudniu.
Nic nie rozumiesz. Kade sowo wydobywa si z
mojego garda z blem. Jutro zabieraj mnie do laboratorium.
Przesunli mi zabieg...
Wiem. Syszaam. Hana wpatruje si we mnie
uwanie, jak gdyby co mi chciaa w ten sposb przekaza.
Przyszam, jak tylko si dowiedziaam.
Nawet to krtkie zmaganie zupenie mnie wyczerpao.
Opadam z powrotem na poduszki. Lewe rami mam zupenie
pozbawione czucia od trzymania w grze przez ca noc i
odrtwienie powoli obejmuje te doln cz ciaa, zamieniajc
mi wntrznoci w ld. Znikd nadziei. Wszystko przepado.
Straciam Aleksa na zawsze.
Od kogo syszaa? pytam Han.
Wszyscy o tym mwi. Podnosi si, idzie do swojej
torebki i wyciga z niej butelk wody. A potem wraca i klka
przy ku, tak e patrzy mi prosto w oczy. Napij si tego
mwi.

mwi.
Poczujesz si lepiej. Musi trzyma mi butelk przy ustach, jak
gdybym bya maym dzieckiem. Pewnie w innych warunkach
uznaabym to za nieco krpujce.
Woda gasi ogie w gardle. Miaa racj, rzeczywicie troch
mi lepiej.
Czy ludzie wiedz... czy mwi...? Oblizuj usta i
zerkam ponad ramieniem Hany. Widz cie. Kiedy si porusza,
miga mi przed oczami pasiasty fartuch. Obniam gos do szeptu.
Czy mwi, kto...?
Hana odzywa si przesadnie gono:
Nie bd uparta, Lena. I tak prdzej czy pniej
dowiedz si, kto ci zarazi. Rwnie dobrze mogaby nam
teraz po prostu powiedzie, kto to by. Ta maa przemowa jest
oczywicie pokazwk odegran przed Carol. Podczas niej
Hana mruga do mnie i niemal niezauwaalnie krci gow. A
wic Alex jest bezpieczny. Moe jednak istnieje jaka nadzieja.
Bezgonie mwi do Hany: Alex. A potem wskazuj w jej
stron podbrdkiem z nadziej, e zrozumie, e chc, by go
odnalaza i powiedziaa mu, co si stao.
Mruga oczami i saby umiech znika z jej ust. Domylam si
wic, e ma dla mnie ze wieci. Wci wymawiajc sowa
gono i dobitnie, mwi do mnie:
Jeste nie tylko uparta, Lena, ale i samolubna. Jeli im
powiesz, moe dotrze do nich wreszcie, e nie miaam z tym nic
wsplnego. Nie chc by niaczona przez dwadziecia cztery
godziny na dob.
Serce mi zamiera: no tak, Hana jest ledzona. Musieli
Serce mi zamiera: no tak, Hana jest ledzona. Musieli
uzna, e w jaki sposb bya w to zamieszana albo
przynajmniej ma jakie informacje.
Moe to egoistyczne, ale w tej chwili nawet nie jest mi
przykro, e j wpakowaam w kopoty. Czuj tylko gorycz
rozczarowania. Nie ma sposobu, eby przekazaa jakkolwiek
wiadomo Aleksowi, nie sprowadzajc mu na gow caej
policji Portland. A jeli dowiedz si, e udawa wyleczonego i
wspiera ruch oporu... Wtedy wtpi, by zawracali sobie gow
procesem. Od razu zarzdz egzekucj.
Hana musiaa dostrzec rozpacz malujc si na mojej
twarzy.
Przykro mi, Lena dodaje, tym razem szeptem. Wiesz,
e pomogabym wam, gdybym tylko moga.
No tak, jasne, nie moesz mwi z gorycz i

natychmiast auj tych sw. Hana wyglda okropnie, niemal tak


le, jak ja si czuj. Oczy ma podpuchnite, a nos czerwony, jak
gdyby niedawno pakaa, i nie ma wtpliwoci, e rzeczywicie
przybiega tu, gdy tylko si dowiedziaa. Ma na sobie buty do
biegania, plisowan spdnic i za duy podkoszulek na
ramiczkach, w ktrym zwykle pi, jak gdyby zaoya pierwsze
lepsze ciuchy, ktre miaa pod rk.
Przepraszam dodaj agodniejszym tonem. Wiesz, e
tak nie mylaam.
W porzdku. Hana podnosi si z ka i zaczyna
przechadza si po pokoju, jak zawsze, kiedy myli. Przez
chwil, przez malutki uamek sekundy, niemal auj, e w ogle
chwil, przez malutki uamek sekundy, niemal auj, e w ogle
spotkaam Aleksa. Chciaabym cofn si do samego pocztku
lata, kiedy wszystko byo takie proste i oczywiste. Albo nawet
jeszcze wczeniej, do ubiegej jesieni, kiedy Hana i ja biegaymy
wok Gubernatora i uczyymy si do egzaminu z caek na
pododze jej pokoju, a dni przesuway si w kierunku mojego
zabiegu jak upadajce kostki domina.
Gubernator. To wanie tam Alex ujrza mnie po raz
pierwszy. To wanie tam zostawi mi wiadomo.
I wtedy przychodzi mi do gowy pomys.
No a co z Allison Doveney? pytam, starajc si, by
mj gos brzmia naturalnie. Nie chciaa si poegna?
Hana odwraca si i spoglda na mnie ze zdziwieniem,
marszczc brwi. Allison Doveney bya naszym hasem
oznaczajcym Aleksa, kiedy chciaymy o nim porozmawia
przez telefon.
Nie mogam si z ni skontaktowa odpowiada
niepewnie. Wyraz jej twarzy mwi: przecie ju ci to
wyjaniam.
Unosz brwi, chcc powiedzie: zaufaj mi.
Fajnie by j byo zobaczy jutro przed zabiegiem. Mam
nadziej, e Carol mnie sucha i bierze to za znak, e pogodziam
si ju ze zmian planw. Po remedium wszystko bdzie
inaczej.
Hana wzrusza ramionami, rozkadajc rce. Co mam
zrobi?
Wzdycham ciko i pozornie zmieniam temat.
Pamitasz lekcje u pana Raidera? W pitej klasie? Jak
Pamitasz lekcje u pana Raidera? W pitej klasie? Jak
przez cay dzie przekazywaymy sobie liciki?
Tak odpowiada Hana ostronie. Wci wyglda na

zdezorientowan. Chyba zaczyna si martwi, e guz na gowie


zaburzy moj zdolno logicznego mylenia.
Znowu wzdycham przesadnie, jak gdyby wspominanie
starych dobrych czasw spdzonych razem wpdzao mnie w
nostalgiczny nastrj.
Pamitasz, jak nas zapa i posadzi po przeciwnych
stronach klasy? I za kadym razem, kiedy chciaymy sobie co
przekaza, wstawaymy, temperowaymy owki i
zostawiaymy licik w pustej doniczce z tyu sali. Wybucham
wymuszonym miechem. Jednego dnia musiaam zaostrzy
owek siedemnacie razy. I nigdy si nie skapn, o co chodzi,
ani razu.
Widz lekki bysk w oczach Hany. Nieruchomieje i caa
zamienia si w such, jak jelenie nasuchujce drapienikw, nim
rzuc si do ucieczki. Rwnie wybucha miechem i odpowiada:
Tak, pamitam. Biedny pan Raider. Nie mia o niczym
pojcia.
Mwi to lekkim tonem, ale gdy siada na ku Grace i
pochyla si, opierajc okcie o kolana, jest bardzo skupiona. I
wiem, e ju odgada, co tak naprawd chc powiedzie, kiedy
bredz o Allison Doveney i lekcjach u pana Raidera e musi
dostarczy Aleksowi wiadomo.
I znowu zmieniam temat.
A pamitasz nasz pierwszy dugi bieg? Miaam po nim
nogi jak z waty. A pierwszy raz, kiedy pobiegymy z West Endu
nogi jak z waty. A pierwszy raz, kiedy pobiegymy z West Endu
do Gubernatora? Podskoczyam wtedy i klepnam go w do,
jakbym przybijaa mu pitk.
Hana delikatnie zwa oczy.
Przez lata niele go zamczaymy mwi ostronie i
wiem, e jeszcze nie zaapaa do koca.
Staram si wykrzesa ze swojego gosu maksimum
ekscytacji.
A wiesz, e syszaam, e dawniej mia co w rce? Mam
na myli Gubernatora. Pochodni albo zwj papieru, albo
jeszcze co innego. Teraz zostao biedakowi tylko puste miejsce
w doni. No i powiedziaam to. Hana ostro wciga powietrze i
wiem, e ju zrozumiaa, ale eby si upewni, dodaj: Zrobisz
co dla mnie? Pobiegniesz tam dla mnie dzisiaj? Ostatni raz?
Nie dramatyzuj, Lena. Remedium dziaa na mzg, nie na
nogi. Pojutrze spokojnie sama bdziesz moga tam pobiec
odpowiada nonszalancko, tak jak powinna, ale teraz si
umiecha i kiwa gow. Tak, zrobi to. I ukryj tam

wiadomo. Nadzieja przepywa przeze mnie ciepym


promieniem, odrobin agodzc bl.
Tak, ale wtedy bdzie ju inaczej mwi z jkiem.
Twarz Carol miga mi w lekko uchylonych drzwiach. Wyglda na
zadowolon. Pewnie uznaa, e wreszcie pogodziam si z myl
o zabiegu. Zreszt zawsze co moe si nie uda.
Wszystko si uda. Hana wstaje i wpatruje si we mnie
przez chwil. Obiecuj ci owiadcza powoli, kadc nacisk
na kade sowo e wszystko pjdzie jak trzeba.
Serce bije mi ywiej. Tym razem to ona mnie przekazaa
wiadomo i wiem, e nie mwia o zabiegu.
Na mnie ju pora stwierdza, kierujc si ku drzwiom,
niemal w podskokach. Uwiadamiam sobie, e jeli mj plan
wypali, jeli uda jej si przekaza wiadomo Aleksowi, a jemu
wyrwa mnie z tego domowego aresztu, to to jest ostatni raz,
kiedy widz Han.
Zaczekaj! woam za ni, kiedy jest ju prawie w
drzwiach.
O co chodzi? Odwraca si. Oczy jej byszcz. Jest
teraz podekscytowana, a pali si do dziaania. Przez chwil, gdy
tak stoi w powiacie sonecznego wiata przedzierajcego si
przez aluzje, wydaje si byszcze, jak gdyby pona jakim
wewntrznym ogniem. I teraz wiem, dlaczego wymylono sowo
mio, dlaczego musiano je wymyli: to jedyne sowo bliskie
opisania tego, co teraz czuj, tej dziwnej mieszanki blu,
przyjemnoci, strachu i radoci, ktre przepeniaj mnie
jednoczenie.
Co jest nie tak? powtarza niecierpliwie Hana,
przestpujc z nogi na nog. Wiem, e nie moe si doczeka,
a bdzie moga std wyj i zacz wykonywa nasz plan.
Kocham ci, myl, ale na gos mwi tylko z lekkim
westchnieniem:
Miego biegu.
Dziki, z pewnoci bdzie miy odpowiada Hana, a
potem znika.

27
Ten, kto skacze do nieba, moe upa, to prawda.
Ale moe te poszybowa w gr.
Staroytne powiedzenie nieznanego pochodzenia,
wymienione w Szczegowym wykazie
niebezpiecznych sw i idei, www.swnsi.gov.org

Bywao w moim yciu, e czas pez leniwie jak limak.


Bywao te, e mkn z tak zawrotn prdkoci, e a krcio

mi si w gowie. Mimo to a do dzisiaj nie wiedziaam, e moe


to robi jednoczenie. Minuty zdaj si nabrzmiewa, puchn,
dawi mnie swoj powolnoci. Obserwuj wiato poruszajce
si po suficie centymetr po centymetrze. Zmagam si z blem w
gowie i w opatkach. Odrtwienie promieniuje z lewego
ramienia do prawego. Patrz, jak mucha kry po pokoju i
brzczy, obijajc si o aluzje podczas prb wydostania si na
zewntrz. Wreszcie, zmczona, upada na podog z lekkim
plaskiem.
Rozumiem ci, maa. Te bym chciaa uciec.
Jednoczenie ogarnia mnie przeraenie, kiedy widz, ile
czasu mino od odwiedzin Hany. Kada godzina przyblia mnie
do zabiegu, do rozstania z Aleksem, i chocia kada minuta trwa
tyle co godzina, kada godzina upywa w minut. Chciaabym si
dowiedzie, czy Hanie udao si ukry wiadomo w rce
dowiedzie, czy Hanie udao si ukry wiadomo w rce
Gubernatora. Nawet jeli tak, istnieje jedynie niewielka szansa,
e Alex pomyli o tym, by szuka tam wieci ode mnie jedynie
cie szansy, cie cienia.
Ale zawsze to co.
Nie mylaam nawet o innych przeszkodach stojcych na
drodze mojej ucieczki jak to, e jestem zwizana sznurkami
niczym kawa szynki, czy to, e Carol na przemian z wujkiem
Williamem, Rachel i Jenny cigle trzymaj stra przed moimi
drzwiami. Nazwijcie to samooszukiwaniem, uporem lub
szalestwem, ale po prostu musz wierzy, e Alex przyjdzie i
mnie uratuje jak w tych bajkach, ktre opowiada mi w drodze
powrotnej z Guszy, w ktrych ksi ratuje ksiniczk
zamknit w wiey, zabijajc po drodze smoki i przedzierajc
si przez lasy trujcych cierni.
Pnym popoudniem zjawia si Rachel z talerzem
parujcej zupy. Bez sowa siada na skraju ka.
Znowu advil? pytam z sarkazmem, gdy podsuwa mi
yk z zup.
Przecie czujesz si lepiej, teraz, kiedy si wyspaa,
prawda?
Poczuabym si lepiej, gdybym nie bya zwizana.
To dla twojego dobra odpowiada, wykonujc znowu
ruch yk w stron moich ust.
Ostatni rzecz, jakiej pragn, jest przyjcie jedzenia od
Rachel, ale jeli Alex po mnie przyjdzie (nie jeli, kiedy po
mnie przyjdzie musz w to wierzy, choby nie wiem co),
bd potrzebowa siy. Zreszt moe jeli Carol i Rachel

bd potrzebowa siy. Zreszt moe jeli Carol i Rachel


naprawd uwierz, e zrezygnowaam z oporu, poluzuj wizy
albo przestan pilnowa drzwi, co umoliwi mi ucieczk.
Pocigam dugi yk z yki i z wymuszonym umiechem
stwierdzam:
Nieza.
Rachel umiecha si do mnie promiennie.
Moesz zje, ile chcesz. Musisz by w dobrej formie na
jutro.
Amen, siostro mwi w mylach, po czym oprniam
cay talerz i prosz o dokadk.
Mijaj kolejne minuty: wlok si powoli, jak ciar
cigncy mnie pod wod. A w pewnym momencie wiato w
pokoju przybiera ciep barw miodu, potem zamienia si w
blad wieej mietany, a potem zaczyna zupenie odpywa
wirowym ruchem, jak woda spywajca do kanau. Nie
spodziewaam si, by Alex pojawi si przed noc to by byo
samobjstwo ale bl i tak pulsuje mi w piersi. Waciwie nie
ma ju czasu.
Na kolacj znowu zupa, tym razem z rozmokymi
kawakami chleba. Teraz to Carol przynosi mi posiek, a Rachel
stoi za drzwiami. Ciotka na chwil rozwizuje mi rce, po tym
jak ubagaam j, by pozwolia mi pj do toalety, ale
towarzyszy mi w drodze do azienki i stoi nade mn, kiedy
sikam, co jest potwornie upokarzajce. Nogi mam jak z waty, a
bl gowy wzmaga si w pozycji pionowej. Na nadgarstkach
mam gbokie bruzdy lad po nylonowym sznurku a moje
rce s jak dwa ciary, zwisajce z ramion bez ycia. Kiedy
Carol chce mnie znowu zwiza, zastanawiam si, czy nie stawi
oporu chocia jest ode mnie wysza, z pewnoci jestem
silniejsza, ale postanawiam odpuci. W domu jest zbyt duo
ludzi, w tym wujek, i o ile wiem, na dole krc si jacy
porzdkowi. Obezwadni mnie i upi w cigu paru minut, a na
to nie mog sobie pozwoli. Dzi w nocy musz zachowa
cakowit przytomno. Jeli Alex po mnie nie przyjdzie, bd
musiaa obmyli wasny plan.
Jedno jest pewne: nie poddam si jutro zabiegowi. Prdzej
umr.
Za to kiedy Carol mnie wie, maksymalnie napinam
minie. Kiedy je znowu rozluniam, jest tam nieco miejsca na
nieznaczne ruchy, jedynie milimetr wolnej przestrzeni, ale moe
wystarczy, by udao mi si wydosta z tych prowizorycznych
kajdanek. Kolejna dobra wiadomo: z biegiem dnia wszyscy

nieco wyluzowali z nieustannym pilnowaniem mojego pokoju,


tak jak si tego spodziewaam. Rachel opuszcza wart na pi
minut, by pj do azienki. Jenny spdza wikszo czasu na
wykadaniu Grace regu jakiej gry, ktr sama wymylia. Carol
opuszcza stanowisko na p godziny, gdy idzie pozmywa
naczynia. Po kolacji wart przejmuje wujek William. Ciesz si z
tego. Ma z sob mae przenone radyjko. Mam nadziej, e
przynie, jak mu si to zawsze zdarza po jedzeniu.
A wtedy moe moe uda mi si std uciec.
Do dziewitej wieczorem cae wiato zdyo odsczy si
z pokoju i le teraz w ciemnoci, ktra zasnua ciany jak
z pokoju i le teraz w ciemnoci, ktra zasnua ciany jak
zasona. Ksiyc jest wielki i jasny, przewieca przez aluzje i
ledwo obrysowuje ksztaty mglistym, srebrzystym blaskiem.
Wujek William wci siedzi za drzwiami i cicho sucha radia.
Przez podog dobiegaj rne dwiki: szum wody w kuchni i
w azience na dole, pomruk gosw i szuranie ng ostatnie
pokasywania i ruchy, zanim dom pogry si w nocnej ciszy, jak
czowiek w agonii. Jenny i Grace wci nie wolno spa ze mn w
pokoju. Przypuszczam, e rozoyy si w salonie.
Ostatnia przychodzi do mnie Rachel ze szklank wody.
Trudno mi to stwierdzi w ciemnoci, ale woda wyglda
podejrzanie mtnie, jakby co w niej rozpuszczono.
Nie chce mi si pi mwi.
Tylko kilka ykw.
Powanie, Rachel. Nie chce mi si pi.
Nie stwarzaj problemw, Leno. Siada na ku i
przykada mi szklank do ust. Cay dzie bya taka grzeczna.
Nie mam wyjcia, wic bior kilka ykw, wyczuwajc
cierpki posmak lekw. Z pewnoci co dodali pewnie znowu
rodki nasenne. Trzymam wod w ustach, nie przeykajc, i gdy
tylko Rachel podnosi si i odwraca w stron drzwi, przekrcam
gow i wypluwam wod na poduszk, we wosy. Nie jest to
mie, ale i tak lepsze ni alternatywa. Wilgo wsika w poduszk
i chwilowo koi kujcy bl w ramionach.
Rachel przystaje w drzwiach, jakby zastanawiaa si, co
mdrego powiedzie na odchodne. W kocu mwi tylko:
Do zobaczenia jutro rano.
Oby nie odpowiadam w mylach. A potem Rachel
Oby nie odpowiadam w mylach. A potem Rachel
wychodzi, zamykajc za sob drzwi.
I tak oto zostaj w zupenej ciemnoci, sam na sam z
uciekajcym czasem. I gdy tak le, nic nie majc do roboty

oprcz mylenia, gdy dom powoli uspokaja si i milknie,


powraca strach, jak upiorna mga. Powtarzam sobie, e Alex
musi przyj musi ale czas biegnie nieubaganie, drwic sobie
ze mnie, a za oknem panuje cisza, przerywana tylko od czasu do
czasu szczekaniem psa.
eby oderwa umys od powtarzania w kko tego samego
pytania (przyjdzie czy nie przyjdzie?), prbuj obmyli, w jaki
sposb mogabym si zabi w drodze do laboratorium. Jeli
bdzie jaki ruch uliczny na Congress Street, rzuc si pod
ciarwk. A moe uda mi si uciec w stron morza. Utonicie
nie powinno by trudne, zwaszcza jeli bd mie zwizane
rce. Jeli to nie wyjdzie, zawsze mog sprbowa dosta si na
dach laboratorium, tak jak tamta dziewczyna, i run w d jak
kamie.
Myl o ujciu, ktre pokazywano wtedy wszdzie w
telewizji, o maej struce krwi, o dziwnym spokoju na jej twarzy.
Teraz ju rozumiem. Wiem, e to chore, ale ustalenie planu na
jutro sprawio, e poczuam si lepiej, stumio ten straszliwy
niepokj i lk. Wol umrze na wasnych warunkach, ni y na
ich. Wol umrze, kochajc Aleksa, ni y bez niego.
Boe, bagam, spraw, by po mnie przyszed.
O nic innego nigdy nie poprosz.
Zrezygnuj ze wszystkiego, co mam.
Tylko spraw, prosz, eby przyszed.
Tylko spraw, prosz, eby przyszed.
Okoo pnocy strach przechodzi w desperacj. Jeli Alex
nie przyjdzie, sama bd musiaa si std wydosta.
Ruszam zwizanymi rkami, starajc si zyska dodatkowy
centymetr przestrzeni. Sznur wrzyna mi si gboko w skr i
musz przygry warg, eby nie krzykn z blu. Niewane,
jak bardzo cign i wykrcam rce, sznur nie chce si rozluni
ani o milimetr, ale nie poddaj si, cigle prbuj, zlana potem,
a zaczynam si ba, e jeli bd si jeszcze bardziej szamota,
kto przybiegnie do pokoju. Co mokrego spywa mi po
ramieniu i kiedy zadzieram gow, widz na skrze gst, ciemn
struk krwi, ktra wyglda jak ohydny czarny w. Rozciam
sobie skr.
Na zewntrz ulice s spokojne jak nigdy i w tej chwili
dociera do mnie, w jak beznadziejnym jestem pooeniu: samej
nie uda mi si uciec. Obudz si jutro i zawioz mnie pod
eskort na nadbrzee, gdzie jedyn szans na ucieczk okae si
ocean albo skok z dachu laboratorium.
Myl o oczach Aleksa w kolorze pynnego miodu, o jego

delikatnym dotyku oraz o spaniu pod baldachimem gwiazd


rozpostartych nad naszymi gowami, jakby wieciy tylko dla nas.
Teraz, po tylu latach, wiem ju, skd si bierze Zimno to
poczucie, e wszystko jest stracone, bezwartociowe, bez
znaczenia. Wreszcie chd nocy i rozpacz lituj si nade mn,
zrzucajc na mj umys czarn zason, i cud nad cudami
zasypiam.
Budz si jaki czas pniej w granatowofioletowej
ciemnoci i czuj, e kto jest w pokoju i poluzowuje wizy na
moich nadgarstkach. Przez chwil serce bije mi ywiej i myl,
e to Alex, lecz gdy podnosz wzrok, widz Gracie przykucnit
u wezgowia ka i manipulujc przy sznurku, ktrym
przywizano mnie do ramy. Cignie, rozpltuje, wygina,
pomagajc sobie czasem zbami jak ciche pracowite zwierz,
wygryzajce sobie przejcie przez pot.
Wreszcie sznurek puszcza i jestem wolna. Bl w ramionach
jest potworny. Czuj na rkach ukucia tysicy igie. Mimo to
mam ochot krzycze i skaka z radoci. Pewnie tak musiaa si
czu mama, kiedy ujrzaa pierwsze promienie soca przebijajce
si przez szczelin w murach wizienia.
Siadam na ku, pocierajc nadgarstki. Gracie spoglda
na mnie przykucnita przy oparciu ka, a ja pochylam si i
ciskam j mocno. Pachnie jabkowym mydem i potem. Skr
ma gorc i nie potrafi sobie wyobrazi, jak bardzo musiaa by
zdenerwowana, zakradajc si do mojego pokoju.
Niewiarygodne, jak chuda i krucha si wydaje, kiedy tak dry
delikatnie w moich ramionach.
Ale ona wcale nie jest krucha. Gracie jest silna,
uwiadamiam sobie, by moe silniejsza ni my wszyscy.
Dociera do mnie, e przez dugi czas stawiaa opr na swj
sposb, i fakt, e jest urodzon buntowniczk, wywouje
umiech na mojej twarzy. Poradzi sobie. A nawet wicej, ni
poradzi.
poradzi.
Odsuwam si na tyle, by wyszepta jej do ucha:
Czy wujek William wci jest za drzwiami?
Gracie kiwa gow, a potem skada obie rce przy uchu, by
pokaza, e William pi.
Znowu si nachylam.
A czy porzdkowi s w domu?
Gracie znowu kiwa gow, wycigajc dwa palce, i serce
przestaje mi bi. Nie tylko jeden jest ich dwch.
Wstaj i sprawdzam kondycj ng, w ktrych po niemal

dwch dniach bez ruchu czuj skurcz. Podchodz na palcach do


okna i przesuwam aluzje tak cicho, jak si da, wiadoma, e
wujek William pi zaledwie kilka metrw ode mnie. Niebo za
oknem jest ciemne, gboko fioletowe, w kolorze oberyny, a
mrok spowija ulice niczym aksamit. Wszystko jest absolutnie
nieruchome i ciche, ale tu nad lini horyzontu zaczyna janie
delikatna zorza: do witu ju niedaleko.
Ostronie otwieram okno, nagle ogarnita przemonym
pragnieniem, by poczu zapach oceanu. I oto wdycham go:
powietrze przesycone sol i mg, zapach kojarzcy mi si z ide
cigej zmiany, wiecznym przypywem. Zalewa mnie
wszechogarniajcy smutek. Wiem, e nie mam szans na
odnalezienie Aleksa w tym rozlegym, picym miecie i nie
potrafi sama dotrze do granicy. Najlepszym wyjciem jest
dosta si na brzeg morza i wej do wody a po czubek gowy.
Zastanawiam si, czy bdzie bolao. Zastanawiam si, czy Alex
bdzie o mnie myla.
Gdzie z gbi miasta dobiega mnie dwik silnika: odlegy,
Gdzie z gbi miasta dobiega mnie dwik silnika: odlegy,
niski pomruk przypominajcy dyszce zwierz. Wkrtce jasny
blask jutrzenki wyprze ciemno, ksztaty stan si wyraniejsze,
a ludzie obudz si, ziewn, zaparz kaw i przygotuj si na
kolejny dzie pracy. ycie bdzie si toczy dalej. Gdzie
gboko wewntrz mnie odzywa si bl. To boli co
pierwotnego, gbokiego i silniejszego ni sowa: wkno, ktre
czy kadego z nas z korzeniami egzystencji, pierwotna sia,
ktra rozwija si jak pk, stawia opr, rozkada haczykowate
licie i szuka desperacko punktu zaczepienia, sposobnoci, by tu
zosta, oddycha, y dalej. Ale spycham j na powrt w gb.
Zmuszam, by znowu si zwina, odpucia.
Wol umrze na swj sposb, ni y wedug waszego.
Pomruk silnika staje si coraz goniejszy i oto moim oczom
ukazuje si motocykl, ktry wyglda jak ciemny czarny punkt
nadjedajcy ulic. Na chwil zastygam, zafascynowana tym
widokiem. Zaledwie dwa razy w yciu widziaam motocykl w
ruchu i teraz uderza mnie jego pikno, gdy mknie ulic, migoczc
lekko, gdy przedziera si przez ciemno, niczym mokra czarna
gowa wydry wyaniajca si z wody. Dostrzegam te
prowadzcego czarny ksztat z tyu motocykla, pynny jak cie,
pochylony, z widocznym ledwie czubkiem gowy, ktry przyblia
si, nabiera ksztatw i kolorw.
Czubek gowy ponie kolorem jesiennych lici.
To Alex.

Mimowolnie wydaj z siebie okrzyk radoci.


Za drzwiami rozlega si dudnienie, jakby kto uderzy o
Za drzwiami rozlega si dudnienie, jakby kto uderzy o
cian, i sysz mruczenie wujka:
Cholera.
Alex zatrzymuje si na drodze oddzielajcej nasz posesj
ktr stanowi raptem wski pas trawy z jednym anemicznym
drzewem, ogrodzony metalow siatk sigajc pasa od
nastpnej. Macham do niego gorczkowo. Alex gasi silnik i
obraca gow w stron domu. Wci jest bardzo ciemno, wic
nie mam pewnoci, czy mnie widzi.
Omielam si zawoa go cichutko:
Alex!
Odwraca gow w moj stron i jego twarz rozjania
szeroki umiech. Rozkada przy tym rce, jak gdyby chcia
powiedzie: wiedziaa, e przyjd, prawda?. Przypominam
sobie, jak ujrzaam go po raz pierwszy w laboratorium. Tak
samo wyglda teraz: jak byszczca iskra, jak gwiazda
migoczca w ciemnoci specjalnie dla mnie.
W tej chwili przepenia mnie taka mio, jak gdyby cae
moje ciao stawao si jednym wielkim promieniem wiata,
wybiegajcym wysoko, wysoko, poza ten pokj, mury i miasto:
jak gdyby wszystko zostao za nami, jakbymy byli sami w
powietrzu, zupenie wolni.
Wtedy drzwi od pokoju otwieraj si na ocie i wujek
zaczyna wrzeszcze wniebogosy.
Dom wybucha wiatem, mieszanin tupotu i wrzaskw.
Wujek stoi w drzwiach, woajc ciotk, i wszystko wyglda jak
w horrorach, kiedy budzi si upiona bestia, tyle e tutaj besti
jest dom. Sucha dudnienie krokw po schodach to pewnie
jest dom. Sucha dudnienie krokw po schodach to pewnie
porzdkowi a na kocu korytarza Carol wybiega z sypialni, w
koszuli nocnej trzepoczcej za ni jak peleryna, z ustami
wykrzywionymi w jednym przecigym krzyku.
Z caych si napieram na moskitier, lecz trzyma si mocno.
Na dole Alex rwnie krzyczy, ale nic nie sysz z powodu ryku
uruchomionego na nowo silnika.
Zatrzymajcie j! wrzeszczy Carol, a William wyrwany z
letargu rzuca si do okna. Bl pali mi rami przy ponownym
naparciu na siatk, ktra na chwil lekko ustpuje, a potem
znw stawia opr. Nie mam czasu, nie mam czasu, nie mam
czasu. Za chwil dopadnie mnie William i wszystko
stracone.

A wtedy Gracie krzyczy:


Zaczekaj!
Wszyscy zamieraj. To pierwszy raz, kiedy Grace
wypowiedziaa jakie sowo w ich obecnoci. William potyka si
o wasne nogi i wpatruje si we wnuczk z otwartymi ustami.
Carol zastyga w drzwiach, a za jej plecami Jenny przeciera oczy,
jak gdyby mylaa, e ni. Nawet obaj porzdkowi zatrzymuj
si na szczycie schodw.
Wanie tej jednej chwili potrzebowaam. Napieram raz
jeszcze, siatka odskakuje i wypada na zewntrz. I zanim si
zastanowi, co robi, zanim pomyl, czym grozi upadek z
pierwszego pitra, wyskakuj przez okno. Powietrze owiewa
mnie, jakby brao w objcia, wic przez chwil moje serce
znowu wibruje radoci, ogarnite jedn myl: lec.
A potem uderzam o ziemi z tak moc, e nogi uginaj si
A potem uderzam o ziemi z tak moc, e nogi uginaj si
pod moim ciarem, a sia odrzutu wysysa cae powietrze z
moich puc. Lewa kostka wykrca si pod paskudnym ktem i
dziki bl szarpie caym moim ciaem. Z rozpdu przetaczam si
a do ogrodzenia. Nade mn znowu sycha krzyki, a zaraz
potem otwieraj si drzwi frontowe i dwch mczyzn wybiega
na ganek.
Lena! To gos Aleksa. Podnosz gow. Pochyla si
nad ogrodzeniem i wyciga do mnie rk. Podaj mu jedn do,
a on apie mnie za okie, podciga do gry i niemal przewleka
na drug stron. Fragment drucianej siatki zahacza o mj
podkoszulek, rozdzierajc materia i rozcinajc skr. Nie mam
czasu na strach. Na ganku rozlegaj si szumy i trzaski. Jeden z
porzdkowych krzyczy do krtkofalwki. Drugi aduje pistolet.
Dziwne, porodku tego chaosu pojawia mi si w gowie bardzo
gupia myl: nie wiedziaam, e porzdkowi mog nosi bro
paln.
Szybciej! popdza mnie Alex. Wczoguj si na
motocykl i opasuj go mocno rkami.
Pierwsza kula odbija si od ogrodzenia tu po naszej
prawej. Druga trafia w chodnik.
Jed! krzycz i gdy Alex rusza, trzecia kula przelatuje
ze wistem koo nas tak blisko, e czuj wibrowanie powietrza
na jej torze.
Gdy dojedamy do koca drogi, Alex bierze ostry skrt w
prawo, na gwn ulic, i motocykl przechyla si tak mocno, e
moje wosy omiataj chodnik. odek wywraca mi si do gry
nogami i stwierdzam, e ju po nas, ale jakim cudem wracamy

do pionu i mkniemy dalej, pozostawiajc za sob krzyki i


wystrzay.
Cisza nie trwa jednak dugo. Gdy skrcamy w Congress
Street, dobiega mnie coraz goniejsze wycie syren. Chc
krzykn Aleksowi, eby przyspieszy, ale serce tak mi wali, e
nie mog wydoby z siebie sowa. Zreszt i tak mj gos zginby
we wciekym wyciu wiatru i wiem, e ju szybciej jecha si nie
da. Budynki po obu stronach zlewaj si w szar, bezksztatn
mas jak roztopiony metal. Nigdy to miasto nie wydawao mi si
tak obce, okropne i znieksztacone. Przeraliwy jk syren jest
jak cienkie ostrze przeszywajce na wskro moje ciao. wiata
rozbyskuj w oknach, gdy ludzie budz si ze snu. Horyzont
zaczyna si czerwieni, a wschodzce soce ma rdzawy kolor
zaschnitej krwi. Strach zadaje mi potworny bl, rozdziera mnie
na strzpy i czuj si gorzej ni w najstraszniejszym koszmarze.
Nagle, jak spod ziemi, na kocu ulicy wyrastaj dwa
radiowozy. Porzdkowi i policja s ich dziesitki, cae morze
gw, rk i wykrzywionych wrzaskiem twarzy wylewaj si na
drog. Gosy narastaj, znieksztacane przez krtkofalwki i
megafony.
Stj! Stj! Stj, bo strzelam!
Trzymaj si! krzyczy Alex i czuj, jak jego ciao si
napina. W ostatniej chwili szarpie kierownic w lewo i skrcamy
ostro w nastpny zauek, zahaczajc o ceglany mur. Przez kilka
chwil lizgamy si wzdu ciany budynku, ktra zdziera mi skr
z prawej ydki, a wrzeszcz z blu, dopki Alex nie odzyskuje
z prawej ydki, a wrzeszcz z blu, dopki Alex nie odzyskuje
kontroli nad maszyn. Gdy wyjedamy z zauka, sysz dwa
wozy policyjne z piskiem skrcajce za nami.
Pdzimy tak szybko, e trzs mi si zacinite wok
Aleksa rce, ale zaraz potem ogarniaj mnie jasno i spokj,
gdy dociera do mnie, e nam si nie uda. Oboje zginiemy od kul
albo si roztrzaskamy, albo wylecimy w powietrze w straszliwej
kotowaninie ognia i metalu i kiedy bd nas chowa, nasze ciaa
bd ze sob tak stopione, e tamci nie bd w stanie ich
rozdzieli. Cz jego pochowaj ze mn, cz mnie
pochowaj z nim. Co dziwne, ta myl wcale mnie nie przygnbia.
Jestem niemal gotowa si podda, wyda ostatni dech wtulona
w jego plecy, po raz ostatni czujc pod rkami jego ebra, puca
i pier poruszajc si w tym samym rytmie co moja.
Jednak Alex ani myli si poddawa. Skrca w najwszy
napotkany zauek i oba cigajce nas wozy zatrzymuj si z
piskiem, rozbijajc si o siebie i blokujc drog innym. Sycha

trbienie klaksonw. Od ostrej woni dymu i palonej gumy przez


chwil zawi mi oczy, ale uwalniamy si od nich, wyjedajc na
gwn arteri, na Franklin Street.
Z oddali dobiega wycie kolejnych syren: posiki s w
drodze.
Jednak przed nami ju rozciga si upragniony widok oto
zatoka, cicha, spokojna i szara jak szko albo metal. Niebo tli si
to i rowo nad horyzontem. Alex skrca w Marginal Way.
Zby mi dzwoni, gdy podskakujemy na starym dziurawym
chodniku, a odek robi fikoki na kadym wyboju. Ju
niedaleko. Syreny wyj goniej, hucz jak rj szerszeni. Jeli
niedaleko. Syreny wyj goniej, hucz jak rj szerszeni. Jeli
uda nam si dosta do granicy, zanim przyjedzie wicej
radiowozw, jeli uda nam si jakim cudem przedrze midzy
stranikami, wspi na ogrodzenie...
A wtedy jak ogromny latajcy owad pojawia si nad nami
helikopter i owietla zygzakiem ciemn drog. Wirowanie jego
migie ogusza, rozrywa powietrze na kawaki, na fale.
Z megafonu rozbrzmiewa gos:
W imieniu rzdu Stanw Zjednoczonych Ameryki
rozkazuj wam zatrzyma si i podda!
Po prawej stronie majacz kpy dugiej, wyblakej od
soca trawy jestemy nad zatok. Alex zjeda z drogi i p
jadc, p lizgajc si po trawie, suniemy w stron bagien, na
skrty do granicy. Rozbryzgujce boto wpada mi do ust, do
oczu, dawi mnie. Pokrg soca wyglda teraz jak czciowo
otwarta powieka.
Wreszcie w pmroku wyania si szkielet Tukeys Bridge.
wiata w budkach granicznych wci si pal. Z oddali
wygldaj nawet spokojnie, jak wiszce lampiony, jak co
kruchego i delikatnego. Za nimi jest granica. Drzewa. Wolno.
Tak blisko. Gdybymy tylko mieli wicej czasu...
Sycha puknicie. Wybuch rozrywa ciemno. Boto
ukiem wystrzela do gry. Znowu strzelaj, tym razem z
helikoptera.
Sta! Zejdcie z motoru i rce za gow!
Wozy policyjne wjechay na drog otaczajc zatok.
Kolejne samochody zatrzymuj si z piskiem, a policjanci
wylewaj si na traw i biegn w stron bagnisk s ich setki,
wylewaj si na traw i biegn w stron bagnisk s ich setki,
nigdy w yciu nie widziaam ich tylu naraz, s ciemni i nie
przypominaj ludzi, a raczej rj karaluchw.
Znowu pdzimy po trawie, krtkim pasmem oddzielajcym

wod od zniszczonej drogi i budek straniczych, lawirujc wok


krzakw tak szybko, e gazie kuj mnie i choszcz.
I wtedy, tak po prostu, Alex hamuje. Z rozpdu uderzam o
niego mocno, przygryzajc jzyk a do krwi. Ponad nami wiato
z helikoptera chybocze, prbujc nas zlokalizowa, a potem
nakierowuje na nas swj promie. Alex podnosi rce do gry i
schodzi z motocykla, odwracajc si w moj stron. W ostrym
biaym wietle jego twarz jest nieodgadniona, jak gdyby zamieni
si w kamie.
Co ty wyprawiasz? prbuj przekrzycze haas migie,
wrzaski i wycie syren oraz odwieczny szum oceanu, gdy
przypyw wdziera si w zatok, porywajc, co si da, cierajc
wszystko na proch. Jeszcze mamy szans!
Posuchaj mnie. Nie wydaje si, eby krzycza, jednak
jakim cudem dociera do mnie jego gos. Tak jakby mwi mi
prosto do ucha, mimo e wci stoi o krok ode mnie z rkami w
grze. Kiedy ka ci jecha, pojedziesz. Poprowadzisz t
maszyn, okej?
Co? Nie umiem...
Obywatelko 914-238-619-3216. Zejd z motocykla i
podnie rce do gry. Jeli nie zejdziesz natychmiast, bdziemy
zmuszeni ci zastrzeli.
Lena. Sposb, w jaki wymawia moje imi, kae mi
Lena. Sposb, w jaki wymawia moje imi, kae mi
zamilkn. Podczyli ogrodzenie do prdu. Jest pod
napiciem.
Skd wiesz?
Posuchaj mnie. Przeraenie i desperacja zakradaj si
do jego gosu. Kiedy ka ci ruszy, ruszysz. A kiedy ka ci
skoczy, skoczysz. Dasz rad przedosta si przez ogrodzenie,
ale bdziesz mie trzydzieci sekund, gra minut, zanim prd
wrci. Musisz si wspi tak szybko, jak potrafisz. A potem
uciekaj, okej?
Cae moje ciao przeszywa lodowata fala.
Ja? A co z tob?
Jego twarz ani drgnie.
Bd zaraz za tob mwi.
Masz dziesi sekund... dziewi... osiem...
Alex... Lodowate palce zaciskaj si na moim odku.
Umiech migocze na jego twarzy, jakbymy ju byli
bezpieczni, jak gdyby pochyla si, by odgarn mi wosy z oczu
lub pocaowa w policzek.
Obiecuj, e bd tu za tob. Jego twarz znowu

teje. Ale musisz mi przysic, e nie obejrzysz si za siebie.


Ani na sekund. Okej?
Sze... pi...
Alex, nie mog...
Przysignij, Lena.
Trzy... dwa...
Okej mwi, niemal dawic si tym sowem. zy
rozmazuj mi widok. Nie mamy szans. Nie mamy adnych szans.
rozmazuj mi widok. Nie mamy szans. Nie mamy adnych szans.
Przysigam.
Jeden!
W tej samej chwili rozbyskuj wok nas wybuchy,
rozlegaj si eksplozje dwiku i ognia. Jednoczenie Alex
krzyczy: jed!, wic pochylam si i wciskam gaz tak, jak on to
robi. Jego rce otaczaj mnie w ostatniej chwili tak silnie, e
mogyby mnie cign z motoru, gdybym nie trzymaa si
kurczowo kierownicy.
I znowu strzay. Alex wydaje z siebie krzyk i zdejmuje ze
mnie jedn rk. Gdy si odwracam, widz, jak przyciga do
siebie praw do. Z podskokiem wjedamy na star drog,
gdzie czeka na nas mur stranikw z wycelowanymi w nas
karabinami. Wiem, e krzycz, ale nie sysz ich: jedyne, co
sysz, to pd wiatru i szum prdu biegncego przez ogrodzenie,
tak jak powiedzia Alex. Jedyne, co widz, to drzewa w Guszy,
ktre wanie zaczynaj si zieleni w wietle poranka, a
szerokie paskie licie wygldaj jak wycigajce si po nas
rce.
Stranicy s teraz tak blisko, e widz pojedyncze twarze:
te zby u jednego, wielk narol na nosie innego. Ale nie
zatrzymuj si. Pdzimy prosto na nich i nagle wszyscy
rozpierzchaj si, przewracaj, odskakuj na boki.
Teraz mamy przed sob tylko ogrodzenie: cztery metry,
trzy, dwa. Zaraz zginiemy.
A wtedy rozlega si gos Aleksa, czysty, mocny i
niewiarygodnie spokojny, wic nie jestem pewna, czy
rzeczywicie go sysz, czy te tylko wyobraam sobie, jak mwi
rzeczywicie go sysz, czy te tylko wyobraam sobie, jak mwi
mi do ucha: Skacz. Teraz. Razem ze mn.
Puszczam kierownic i przewracam si na jedn stron,
podczas gdy motor lizgiem pdzi w stron ogrodzenia. Bl
przeszywa kad cz mojego ciaa koci odrywaj si od
mini, a minie od skry gdy koziokuj po wystajcych
kamieniach, wypluwajc py, kaszlc, starajc si zapa

oddech. Na jedn chwil wiat pogra si w ciemnoci.


A potem wszystko staje si eksplozj koloru i ognia.
Motor uderza w siatk i straszliwy huk przetacza si w
powietrzu. Ogie wystrzela w gr, ogromne jzyki ognia sigaj
ku janiejcemu niebu. Przez chwil ogrodzenie wydaje wysoki,
przeszywajcy jk, a potem zamiera, cichnie. Powstao zwarcie.
To moja szansa, by si wspi na siatk, tak jak powiedzia
Alex.
Jakim cudem znajduj w sobie si, by doczoga si do
ogrodzenia, cho od pyu zbiera mi si na wymioty. Sysz za
plecami krzyki, ale wydaj si odlege, jakby dochodziy spod
wody. Kulejc, podnosz si i podcigam, centymetr po
centymetrze. Poruszam si tak szybko, jak mog, ale mam
wraenie, e niewiele posuwam si do przodu. Alex musi by tu
za mn, poniewa sysz jego gos: Szybciej, Lena! Szybciej!.
Skupiam si na jego gosie to jedyna rzecz, ktra kae mi i
dalej. Jakim cudem udaje mi si dosta na szczyt ogrodzenia i
przej ponad ptlami drutu kolczastego, tak jak mnie nauczy, a
potem przetaczam si na drug stron i skacz kilka metrw w
d, uderzajc twardo o poronit traw ziemi, pprzytomna i
d, uderzajc twardo o poronit traw ziemi, pprzytomna i
ju niezdolna do przyjcia wikszego blu. Jeszcze kilka metrw
i pochonie mnie Gusza, ochroni mnie swoj nieprzeniknion
tarcz spltanych drzew, rolinnoci i cieni. Czekam, a Alex
skoczy za mn.
Nie sysz jednak, eby skaka.
A wtedy dzieje si co niespodziewanego. W panice
wracaj mi wszystkie siy. Zrywam si na nogi dokadnie wtedy,
gdy ogrodzenie znw zaczyna hucze.
I odwracam si.
Alex wci stoi po drugiej stronie, za szalejcym murem
dymu i ognia. Nie poruszy si ani o centymetr, od kiedy
zeskoczylimy z motoru. Nawet nie prbowa.
Co dziwne, w tej chwili wracam mylami do wasnych sw
wypowiedzianych kilka miesicy temu, podczas pierwszej
ewaluacji, kiedy zapytana o Romea i Juli byam w stanie
odpowiedzie tylko, e ta ksika jest pikna. Chciaam to
potem wyjani. Chciaam powiedzie co o powiceniu.
Podkoszulek Aleksa jest czerwony. Przez chwil wydaje
mi si, e to gra wiate, ale zaraz potem uwiadamiam sobie, e
cay jest przesiknity krwi. Krew rozpywa si na piersi
Aleksa, tak jak ta kolorowa plama sczca si w gr nieba, by
przynie wiatu kolejny dzie. Armia ludzi-insektw biegnie w

jego stron z wycignit broni. Stranicy take go dopadaj,


api go ze wszystkich stron, jak gdyby chcieli rozerwa go na
strzpy. Helikopter wycelowuje w niego reflektory. Alex stoi w
ich wietle biay i nieruchomy i nie sdz, ebym kiedykolwiek w
yciu widziaa co pikniejszego ni on.
yciu widziaa co pikniejszego ni on.
Spoglda na mnie przez cian dymu. Nie odrywa ode
mnie oczu. Jego wosy s koron lici, cierni, pomieni. Jego
oczy byszcz wiatem, jest w nich wicej wiata ni we
wszystkich socach wszechwiata, wicej wiata, ni mogoby
powsta przez setki miliardw lat.
A wtedy otwiera usta, ktre ukadaj si w jego ostatnie
sowo.
Biegnij!
I zaraz potem ludzie-insekty rzucaj si na niego. Zostaje
zalany przez ich wcieke karabiny i rce, jak zwierz otoczone
przez spy, cakowicie spowite w czer ich skrzyde.
Biegn, nie wiem jak dugo. Wiele godzin, a moe wiele
dni.
Alex kaza mi biec, wic biegn.
Powiem wam co. Nie jestem nikim wyjtkowym. Jestem
zwyczajn dziewczyn. Mam niecae metr szedziesit wzrostu i
jestem przecitna pod kadym wzgldem.
Ale znam pewien sekret. Moecie zbudowa mury a do
nieba, a mnie i tak uda si nad nimi przefrun. Moecie mnie
przygwodzi do ziemi tysicami karabinw, a i tak stawi opr.
I jest nas tutaj wielu, wicej, ni wam si wydaje. Ludzi, ktrzy
nie pozwolili sobie odebra wiary. Ludzi, ktrzy odmwili
zejcia na ziemi. Ludzi, ktrzy kochaj w wiecie bez murw,
kochaj a po nienawi, a po bunt, wbrew nadziei i bez lku.
Kocham ci. Pamitaj. Tego nam nie odbior.
Kocham ci. Pamitaj. Tego nam nie odbior.

PODZIKOWANIA
Mojej cudownie cierpliwej i uwanej redaktorce Rosemary
Brosnan, ktra jest po czci mentork, po czci nadzorc, po
czci terapeutk, a w caoci przyjacik.
Elyse Marshall, wydawcy wprost niezwykemu, za ogrom
jej wsparcia.
Najlepszemu agentowi na wiecie, Stephenowi Barbarze,
za znoszenie mnie (nie wiem, jak ty to robisz).
Kademu w Foundry Literary + Media, a w szczeglnoci
Hannah Gordon i Stephanie Abou.
Deirdre Fulton za to, e pozwolia mi zosta u siebie na cae

lato podczas przygotowa do tej ksiki.


Arabica Coffee House w Portland w stanie Maine za ich
wyborn kaw i tosty oraz zwikszenie u siebie liczby gniazdek
elektrycznych.
Allison Jones za jej entuzjazm, wsparcie, oglny urok i za
osobist sprzeda 7 razy dzi w caym Williamsburgu w stanie
Wirginia.
Moim wszystkim wspaniaym przyjacioom blogerom oraz
Moim wszystkim wspaniaym przyjacioom blogerom oraz
fanom za to, e nadaj warto temu, co robi.
Mojej rodzinie, jak zwykle, za to, e mnie kocha.
I oczywicie moim przyjacioom za to, e s jak rodzina.

You might also like