Professional Documents
Culture Documents
zawodu psychologa
Jerzy Brzeziski Chyrowicz ojciech Poznaniak
ita Toeplitz-Winiewska
Zawodu Psychologa
Jerzy Brzeziski i Barbara Chyrowicz
Wojciech Poznaniak Magorzata ToeplitzWiniewska
W Y D A W N I C T W O
W A R S Z A W A 2 0 0 9
N A U K O W E
P W N
Spis treci
Wprowadzenie ......................................................
11
SPIS TRECI
Poznaniak). . . 275
Wprowadzenie
Czym zajmuj si psychologowie? Naszym zdaniem dziaalno zawodowa psychologw jest prowadzona w
obrbie czterech, zachodzcych na siebie obszarw. Po pierwsze - co jest konsekwencj uznania faktu, i
psychologia jest nauk (a dokadniej: nauk empiryczn) - prowadz badania naukowe. Ich celem jest
znajdowanie empirycznych wiadectw na rzecz wymylanych przez nich teorii naukowych, ktre opisuj i
wyjaniaj osobliwoci ludzkiego zachowania. Z kolei owe empirycznie wysoce uprawdopodobnione teorie
psychologiczne tworz wiedz (naukow) psychologiczn, ktra jest wykorzystywana do rozwizywania
problemw praktyki spoecznej.
Psychologia pozwala nie tylko pozna i zrozumie mechanizmy rozwoju psychicznego czowieka, jego
funkcjonowania w otoczeniu spoecznym i realizowania, w aprobowany spoecznie sposb, wasnych potrzeb, ale
umoliwia te opracowanie scenariuszy efektywnego funkcjonowania czowieka w rnych sytuacjach: rodzinnych, szkolnych, zawodowych itp. Wiedza psychologiczna i nadbudowane na niej umiejtnoci pozwalaj
specjalistom rwnie zapobiega, ksztatowa i korygowa te zachowania, ktre nie s podane ani z
perspektywy ich podmiotu, ani z perspektywy spoeczestwa.
Zatem, po drugie, psychologowie prowadz dziaalno praktyczn: diagnostyczn i pomocow (tu wyrnia si
zwaszcza dziaalno psychoterapeutyczna i rehabilitacyjna). Jeli za chodzi o dziaalno diagnostyczn, to
trzeba zwrci uwag na stosowanie specyficznych dla psychologii metod, jakimi s testy psychologiczne. W ich
dziewidziesicioletniej (przyjmujc 1905 r. za dat opracowania przez Alfreda Bi-neta i Theodore Simona
pierwszego testu inteligencji) historii mona znale nie tylko pozytywne strony, ale te, niestety, i negatywne.
Dobra znajomo testw (a ta, powiedzmy to wyranie, przede wszystkim oznacza gruntown znajomo teorii
psychologicznych, ktre je naukowo uprawomocniaj) i umiejtne ich stosowanie prowadzi do rzetelnych i
trafnych diagnoz.
Po trzecie, psychologowie dbaj o to, aby wyksztaci swoich nastpcw (organizuj i prowadz studia na
kierunku psychologia), doskonal zawodowo psychologw praktykw (organizuj i prowadz studia
podyplomowe oraz kursy doskonalenia zawodowego), ktrzy w ten sposb nie trac kontaktu z psychologi
uniwersyteck. Dbaj te o to, aby wzrastaa psychologiczna wiadomo spoeczna (pogadanki, artykuy i
ksiki popularyzujce wiedz psychologiczn). Wreszcie, po czwarte, psychologowie s autorami ekspertyz,
opinii i analiz - zarwno w odniesieniu do problemw o wymiarze indywidualnym, jak i o wymiarze mikro- i
makrospoecznym.
Kady z wymienionych obszarw dziaalnoci nakada na psychologw wymg kompetencyjnoci. To oczywiste,
e nie kady - tylko dlatego, e tak uwaa - jest zdolny 12 Wprowadzenie
do tego, aby podj ktry z wymienionych rodzajw dziaalnoci zawodowej. Od kogo, kto chce podj
dziaalno psychologiczn, oczekuje si, e bdzie do tego odpowiednio przygotowany. To za oznacza, e
ukoczy - co najmniej - magisterskie studia psychologiczne. Ten wymg magisterium z psychologii wyranie
formuuje Ustawa o zawodzie psychologa i samorzdzie zawodowym psychologw (2001). Sdzimy, e warto w
tym miejscu odwoa si do niej, gdy wiadomo jej prawnego obowizywania nie jest powszechna. A rne
szkki wysze" nazbyt czsto mami maturzystw, e po studiach licencjackich z zakresu pedagogiki oraz
organizacji i zarzdzania zdobd oni kompetencje zawodowe psychologw. W art. 8, ust. 1, pkt 1 tej ustawy
zapisano, e psychologiem moe by tylko ta osoba, ktra: uzyskaa w polskiej uczelni dyplom magistra
psychologii lub uzyskaa za granic wyksztacenie uznane za rwnorzdne w Rzeczypospolitej Polskiej" (podkr.
nasze).
Za spenienie warunku uzyskania w polskiej uczelni dyplomu magistra psychologii" odpowiadaj uczelnie
przygotowujce przyszych psychologw. Aby za organizatorzy studiw psychologicznych (a take odbiorcy
usug dydaktycznych) nie mieli wtpliwoci co do tego, jakie s skadniki wiedzy psychologicznej i jakie
umiejtnoci musi opanowa przyszy psycholog, zesp ekspertw ministerialnych przygotowa tzw. standardy
ksztacenia na kierunku psychologia. Owe standardy obejmuj wzorcowe treci podstawowe (dotyczce 5
zakresw przedmiotowych) oraz treci kierunkowe (dotyczce 10 zakresw przedmiotowych), a take okrelaj
dolny prg godzinowy realizowania kadego z 15 przedmiotw. Standardy dla kierunkw studiw wyszych
prowadzonych przez polskie uczelnie ujte zostay w zacznikach do Rozporzdzenia Ministra Nauki i
Szkolnictwa Wyszego z dnia 12 lipca 2007 r. w sprawie standardw ksztacenia dla poszczeglnych kierunkw
oraz poziomw ksztacenia, a take trybu tworzenia i warunkw, jakie musi spenia uczelnia, by prowadzi
studia midzy-kierunkowe oraz makrokierunki. Standardy dla kierunku psychologia zamieszczone zostay w
zaczniku nr 87. Zauwamy, e owe standardy obejmuj take treci ksztacenia w zakresie etyki zawodu
psychologa (ich progowy wymiar obejmuje 30 godzin).
Treci ksztacenia na kierunku psychologia mona - jak to zaproponowali Jerzy Brzeziski, Dariusz Doliski i Jan
Strelau (2004) - ulokowa w czterowymiarowej przestrzeni edukacyjnej o nastpujcych wymiarach: metodologia
(M), etyka (E), teoria (T) i aplikacja (A), czyli META. Chcemy, zwaszcza w kontekcie niniejszego podrcznika
etyki zawodowej, uwypukli znaczenie ksztatowania wiadomoci etycznej (podobnie jak w trakcie studiw
ksztatujemy wiadomo metodologiczn) studentw psychologii. Podzielamy opini cytowanych wyej trzech
psychologw, e nie da si problemu uksztatowania wiadomoci etycznej zamkn tylko w ramach jednego
przedmiotu, ale naley zagadnienia etyczne porusza take przy okazji prowadzenia zaj z poszczeglnych
przedmiotw: metodologii, psychometrii, diagnostyki psychologicznej, psychoterapii itd. O ile gwny" przedmiot:
etyka zawodu psychologa - jako przedmiot wykadany na wyszych latach studiw - bdzie porzdkowa i podsumowywa /lub uporzdkuje i podsumuje wanie z perspektywy etycznej zdobyt w trakcie studiw wiedz
psychologiczn i opanowane umiejtnoci rozwizywania podstawowych problemw, ktre bdzie musia, w
rnych kontekstach dziaalnoci zawodowej podejmowa przyszy psycholog, o tyle dygresje etyczne do
poszczeglnych przedmiotw maj zwrci jego uwag na specyfik etycznego postpowania psychologa
wobec drugiego czowieka w okrelonych sytuacjach:
Wprowadzenie 13
Psycholog to te kto, kto pracuje z innymi ludmi, ktrzy mu zaufali. Dlatego tak wane jest [...] ksztatowanie waciwych postaw
etycznych. Uwaamy, e nie da si zamkn owej szczeglnej aktywnoci nauczycielskiej w ramach jednego przedmiotu: etyki
zawodowej". w duch etyczny musi przenika wszystkie zajcia dydaktyczne. Mona przecie i trzeba inaczej postrzega etyczne
standardy prowadzenia bada naukowych, posugiwania si testami psychologicznymi w procesie formuowania diagnozy
psychologicznej dziecka czy osoby dorosej, a jeszcze na co innego ka nacisk w ksztaceniu w zakresie technik pomocy psychologicznej. Mona oczywicie powiedzie, i niezalenie od tego, jak form aktywnoci podejmie psycholog (student psychologii),
to niezmienne bdzie przestrzeganie takich nakazw, ktre odnosz si do podmiotowego traktowania drugiego, w kontakcie
zawodowym od nas zalenego, czowieka. Mylimy jednak, e trzeba te mwi (uczula studenta) o pewnych specyficznych
wymaganiach etycznych zwizanych z posugiwaniem si testami psychologicznymi, przeprowadzaniem bada eksperymentalnych czy
stosowaniem technik psychoterapeutycznych (ibidem).
Na ksztatowanie wiadomoci etycznej studentw zwraca si te uwag w kodeksach etycznych. Czyni si tak
na przykad w Kodeksie etyczno-zawodowym psychologa przyjtym przez Polskie Towarzystwo Psychologiczne:
Art. 44: Przygotowujc studentw i absolwentw do praktycznego wykonywania zwodu, naley ka nacisk na jego aspekty etyczne,
akcentujc naczelne wartoci etyczne zawodu. Psycholog wykorzystuje konkretne przykady dla rozwijania wraliwoci etycznej
przyszych psychologw i ich umiejtnoci rozstrzygania dylematw moralnych towarzyszcych wykonywaniu czynnoci zawodowych.
Pokazuje i przyblia studentom wzorce etycznego postpowania w sprawach zawodowych.
Przygotowujc niniejszy podrcznik, mylelimy o tym, aby mg by on uyteczny jako pomoc dydaktyczna
zarwno na zajciach z etyki zawodu psychologa, jak i na zajciach ksztatujcych wiedz i umiejtnoci w
zakresie metodologii bada psychologicznych, diagnostyki psychologicznej, pomocy psychologicznej czy
dziaalnoci nauczycielskiej i ekspertalnej. Uznalimy te, e w podrczniku etyki zawodu psychologa nie mona
pomin wanych zagadnie z podstaw etyki jako takiej. To na takim fundamencie mona budowa szczegowe
zalecenia odnoszce si do rozwiza etycznie poprawnych w rnych sferach dziaalnoci zawodowej
psychologa.
W trakcie przygotowywania tego opracowania korzystalimy z naszych dowiadcze zwizanych z
prowadzeniem zaj dydaktycznych w kilku uczelniach. Te zajcia obejmoway etyk ogln (Barbara Chyrowicz)
oraz etyk zawodu psychologa (pozostali autorzy). Korzystalimy take z naszych wczeniejszych artykuw
oraz przygotowanych pod nasz redakcj naukow prac zbiorowych, ktrych wspautorami byli psychologowie z
rnych polskich orodkw uniwersyteckich, legitymujcy si bogatym dowiadczeniem zawodowym oraz
gruntownymi przemyleniami na temat etycznych problemw wspczesnej psychologicznej praktyki: badawczej,
diagnostycznej, pomocowej, ekspertalnej i nauczycielskiej.
Autorzy
Lublin-Pozna-Warszawa, marzec 2008 r.
ETYKA OGLNA
Etyka zawodowa 1
Rozdzia 1
Etyka jako filozoficzny namys nad moralnoci.............17
Rozdzia 2
Etyka stosowana: teoria w praktyce......................32
Rozdzia 3
Etyka psychologiczna: jeszcze jedna etyka?.................47
Rozdzia 4
Etyczna wraliwo" psychologii i psychologw............66
Rozdzia 5
Podstawowe zasady, ktre powinny by respektowane
przez psychologa ....................................82
SPIS TRECI
1.1. Sposoby badania fenomenu moralnoci
1.2. Specyfika filozoficznej refleksji nad moralnoci
1.3. Specyfika nauczania etyki
1.4. rdo moralnej powinnoci dziaania
1.5. Podsumowanie
18 20 24 25 31
1
Zapytani o to, czy wiemy, czym jest moralno, odpowiadamy twierdzco: oczywicie, e tak! Wydaje si, e na
to pytanie potrafi odpowiedzie bez trudu kady inteligentny czowiek. Kiedy jednak zostajemy poproszeni o
wyjanienie fenomenu moralnoci, napotykamy na nie lada problem. Okazuje si, e moralno - podobnie jak
wiele innych powszechnie stosowanych przez nas terminw, takich jak: ycie, zdrowie czy choroba - niezmiernie
trudno jest zdefiniowa, chocia jestemy gboko przekonani, e waciwie rozumiemy kady z nich. Skd
zatem bior si problemy zwizane z definiowaniem moralnoci?
Po pierwsze, std, e moralno jest przedmiotem bada wielu nauk: socjologii, psychologii, filozofii czy teologii.
Kada z tych dziedzin podchodzi do problemu moralnoci w specyficzny dla siebie sposb, dlatego te istnieje
wiele propozycji definiowania moralnoci. Po drugie, terminem moralno" na og nie posugujemy si bez
okrelonej kwalifikacji - mwimy zatem o moralnoci staroytnych Grekw, moralnoci chrzecijaskiej,
moralnoci okrelonych subkultur, zawsze o czyjej" moralnoci. Mogoby si wic wydawa, e nie istnieje
uniwersalna moralno, a jedynie moralno okrelonych historycznie i kulturowo spoecznoci. Gdyby tak
rzeczywicie byo, moralno bez przymiotnika byaby czyst abstrakcj, a powoywanie si na uniwersalne
normy moralne - czyst iluzj.
Celem tego rozdziau bdzie wic - stosownie do problemw, jakie mamy ze zdefiniowaniem moralnoci najpierw scharakteryzowanie rnych sposobw badania moralnoci, a nastpnie pokazanie na ich tle specyfiki
filozoficznego namysu nad moralnoci, ktry w V w. p.n.e. zaowocowa powstaniem etyki. Zwaywszy na
wielo funkcjonujcych wspczenie etycznych teorii, ktre nie oferuj nam dzisiaj jedno znacznych odpowiedzi
na nkajce nas problemy natury moralnej, sprbujemy ostatecznie odpowiedzie na pytanie, czy mona mwi
o moralnoci uniwersalnej, czy te zdani jestemy na pluralizm rozwiza.
Wraz z moraln metafizyk i moraln epistemologi semantyka moralna skada si na metaetyk, czyli filozoficzn refleksj nad etyk.
Interesuje j zarwno etos wspczesnych subkultur, jak i ludw prymitywnych. Badania socjologii moralnoci
pokazuj rnorodno i zmienno moralnych zwyczajw i regu. Nie trzeba by zreszt profesjonalnym
etologiem, by zauway, jak bardzo na przestrzeni minionego wieku zmieniy si akceptowane spoecznie normy
dotyczce np. zachowa seksualnych czowieka, rodzinnych relacji lub sposobu traktowania zwierzt. Nie
oburzamy si dzisiaj, widzc na ulicy serdecznie obejmujcych si ludzi, nie godzimy si na to, e dziecrwinne
s bezwzgldne posuszestwo rodzicom, a za zncanie si nad zwierztami gro wacicielom surowe kary,
podczas gdy na pocztku ubiegego wieku moda, szanujca si dziewczyna nie miaa nawet prawa samotnie
przechadza si po ulicy (nie mwic ju o jakimkolwiek przytulaniu si do mczyzny, ktry nie byby jej
mem), rodzice wielokrotnie planowali dzieciom ycie, a czowiek mg robi ze zwierztami bdcymi jego
wasnoci, co mu si ywnie podobao.
Zauwaana w empirycznych badaniach nad moralnoci rnorodno i zmienno funkcjonujcych w
spoecznociach norm bywa uznawana za argument na rzecz relatywizmu moralnego, pogldu, zgodnie z ktrym
nie istniej uniwersalne i niezmienne normy moralne. Te bowiem s zdaniem relatywistw wzgldne, zalene od
standardw okrelajcych konkretny kontekst moralny, czyli zwyczajw i norm akceptowanych w okrelonym
miejscu i czasie. Z problemem relatywizmu przyjdzie si nam jeszcze zmierzy w dalszej czci analiz, na
obecnym ich etapie do powiedzie, e nie wszystkie normy zwyczajowe s normami moralnymi, a relatywizm
kulturowy nie oznacza z koniecznoci relatywizmu moralnego (Ossowska, 1994, s. 42).
Przedmiotem zainteresowa socjologii moralnoci s rwnie zwizki, jakie zachodz midzy ludzkimi pogldami
na temat moralnoci a statusem spoecznym, pci czy stanem majtkowym, a nawet klimatem. Socjologia
moralnoci stara si te ustali zwizki funkcjonalne midzy moralnoci, religi i prawem, a take innymi
czynnikami: sytuacj spoeczno-ekonomiczn czy wpywem autorytetw moralnych. Socjolog moralnoci
wykracza poza kompetencje swojej dyscypliny, kiedy zaczyna wyprowadza z historycznego, bd zastanego,
etosu wnioski natury normatywnej (ibidem, s. 44). Z faktu bowiem, i ludzie si w okrelony sposb zachowuj,
nie wynika nic ponad to, e tak wanie si zachowuj.
Wyciganie wnioskw normatywnych z zastanego etosu nosi miano bdu socjologicznego. Mwimy np., e
uczciwo si opaca, poniewa uczciwie prowadzone interesy zazwyczaj przynosz na dusz met zyski. Teza
taka oparta jest na obserwacji powodzenia biznesmenw, ktrzy uczciwie pomnaaj swj majtek. Mona by
jednak przywoa i takie przykady, w ktrych to oszustwo zaowocowao wzrostem bogactwa. Problem zatem nie
w tym, e uczciwo si opaca, ale we wskazaniu racji, dla ktrych uczciwo jest susznym moralnie
postpowaniem. Gdybymy racji tych szukali jedynie w opisie ludzkich zachowa (uczciwo jest dobrem, bo
ludzie, ktrzy w taki sposb si zachowuj, zyskuj powodzenie), zmienialibymy moraln ocen uczciwoci
zalenie od tego, czy odpowiadajce jej dziaanie przysporzyo nam, czy te nie, powodzenia w interesach.
Dla psychologa moralnoci moralno jest faktem psychicznym. Stara si on odkry m.in. motywy, jakie
towarzysz wydawanym przez nas ocenom moralnym (pochwaom i naganom), zwizki midzy charakterem a
moralnoci, znaczenie naturalnych predyspozycji moralnych czowieka i jego moralnych przey, a take
miejsce uczu w dziaaniu i fenomen dowiadczania sumienia. Problemem czsto poruszanym zarwno przez
psychologw, jak i filozofw moralnoci jest al i poczucie winy. Przed laty moralici, analizujc poczucie winy,
chtnie przywoywali przemylenia szwajcarskiego psychologa, Carla Gustawa Junga (1970), we wspczesnej
dyskusji etycznej nad poczuciem winy (znw charakterystycznej dla anglosaskiej filozofii moralnej) pojawia si
problem tzw. rezyduum moralnego. Mianem tym okrela si najczciej og moralnych uczu towarzyszcych
podmiotowi po spenieniu dziaania powodujcego wymiern strat (Morris, 1987, s. 220-240; Greenspan, 1995,
s. 109-150). W momencie gdy strata bya przez podmiot niezamierzona i nie wynikaa z wczeniejszych
zaniedba, etyk uznaje moraln niewinno podmiotu, stajc przed trudnym problemem interpretacji nkajcych
podmiot wyrzutw sumienia. Psychologia moralna moe mu w tym miejscu przyj w sukurs, wyjaniajc genez
i charakter uczuciowej rozterki podmiotu.
Podsumujmy: etologi nie ocenia, lecz opisuje. Wskazuje na sposb postpowania czowieka i reakcje
towarzyszce jego moralnym dowiadczeniom. Nawet jeli socjologia lub psychologia moralnoci nazw jakie
dziaanie nieprawidowym, nie bdzie to rwnoznaczne z jego moraln ocen, oznacza to bdzie jedynie
odstpienie od zwyczajowo lub statystycznie ustalonych standardw. Postpowanie czowieka chorego
psychicznie jest nieprawidowe w tym sensie, e nie mieci si w kanonach waciwego dla naszego gatunku
racjonalnego dziaania, nie staje si jednak przez to moralnie zle.
Ija Lazari-Pawowska (1994, s. 89) podaje w jednym ze swoich artykuw przykad do zabawnego wierzenia
Indian Hopi, ktrzy dla zachcenia modych rolin do szybkiego wzrostu urzdzali wycigi wok pola kukurydzy.
Dostrzeganie zwizku przyczynowego midzy zawodami sportowymi a urodzajem jest zdecydowanie naiwne, nie
zmienia to jednak faktu, e uczestniczcy w tego rodzaju wycigach mogli by przekonani, i rezygnujc ze
sportowego rytuau" na rzecz kukurydzy, postpuj moralnie le. Etolog moe stwierdzi, e zwyczaj ten by
bezsensowny, moe te powiedzie, e zgodnie z nim rezygnacja z wycigw bya uznawana za moralnie nagann, bdzie to jednak sd opisowy, odnoszcy si do tego, co ludzie uznawali niegdy za moralnie ze, a nie sd
normatywny, stwierdzajcy prosto: to jest moralnie ze". Na czym zatem polega specyfika sdw
normatywnych?
sensie wbrew samemu sobie. Przedstawion tu w ogromnym skrcie ide filozoficznego namysu nad
moralnoci poddamy dalej bliszej eksplikacji.
Zacznijmy od definicji etyki. Etyka jest filozoficzn i normatywn teori moralnej powinnoci dziaania. Podobnie
jak w przypadku wszelkich innych nauk badajcych fenomen moralnoci, przedmiotem materialnym etyki jest
rozumne i wolne dziaanie czowieka. Etycy czyni rwnie przedmiotem swych analiz postawy, rozumiejc przez
nie utrwalony sposb postpowania. Reprezentowanie okrelonej postawy2, np. uczciwoci, nie jest jednak
gwarantem, e w kadej partykularnej sytuacji przyjmujcy na og tak postaw czowiek zachowa si uczciwie,
std za pierwotny wobec postaw i zarazem pierwszorzdny przedmiot materialny etyki uznawany jest czyn.
Materialnym przedmiotem analiz jest w etyce rwnie rozumny i wolny sprawca dziaa (okrelany najczciej
jako podmiot dziaania). Skoro normami moralnymi mielibymy by zwizani z uwagi na to, kim jestemy, to w
punkcie wyjcia etyki musi si mieci jaka koncepcja podmiotu - etycy mwi tutaj czciej o koncepcji osoby.
Dyscyplin, ktrej przedmiotem jest filozoficzny namys nad czowiekiem, jest antropologia filozoficzna. Mona
zatem powiedzie, e elementy jakiej antropologii - jakiej", poniewa filozoficznych teorii czowieka jest wiele bd wprost lub implicite przyjmowane w teorii etycznej. Formalnym przedmiotem etyki jest zgodnie z podan
wyej definicj - czyn w aspekcie dobra i za. Podczas gdy etologi jest nauk opisow, etyka ma charakter
normatywny, a e do oceny czynu potrzebny jest jego opis (jeli chcemy oceni jakie dziaanie, musimy
wiedzie, na czym ono polega), to etologiczne analizy maj dla etyki niebagatelne znaczenie.
Etyka nie jest jedyn teori moralnoci o normatywnym charakterze. Taki charakter maj te wszelkiego rodzaju
teologie moralne (teologii te jest wiele). Etyka jako dyscyplina filozoficzna - to znw wyranie podkrelona w
definicji cecha etyki - rni si jednak od teologii rdami poznania. Dla etyka s nimi jedynie rozum i dowiadczenie, natomiast teolog bdzie si powoywa przede wszystkim na waciwy dla danej teologii rodzaj
objawienia, a dopiero wtrnie na rozum i dowiadczenie.
Zauwaylimy ju wczeniej, e moralno to nie tylko okrelone reguy, ale rwnie sposb ich uzasadnienia.
cile rzecz biorc, powoujc si na sposb ich uzasadnienia, wkraczamy ju na teren etyki, poniewa
racjonalne - zgodnie z waciwymi jej rdami poznania - uzasadnianie regu moralnych jest zadaniem filozofii
moralnej, czyli etyki. Moralno - twierdzi amerykaski etyk Marcus Singer (2002, s. 3-33) - mona rozumie jako
moralno pozytywn, czyli zwyczajow, osobist, odnoszc si do moralnych przekona jednostki, oraz
racjonaln, poszukujc racji dla ywionych przez nas przekona (przyjmowanych regu moralnych). W etyce
chodzi o racje, nie tylko o wskazanie, jakie dziaanie jest moralnie suszne, ale przede wszystkim o uzasadnienie,
dlaczego jest suszne. Waciwe wszelkim debatom filozoficznym pytanie: dlaczego?" dochodzi w etyce do gosu
wtedy, gdy pytamy o racje, dla ktrych mielibymy przyj okrelone postpowanie jako moralnie powinne.
Poszukiwanie racji dla moralnych przekona moe i w parze z krytyk moralnoci pozytywnej i osobistej. Moe
si bowiem okaza, e niektre zwyczajowo przyjte w danej spoecznoci, bd przez nas samych, zachowania
nie znajd racjonalnego uzasadnienia. Potomkowie Indian Hopi nie biegaj dzisiaj zapewne wok pl uprawnych, nie musimy zreszt siga a do tak dalekich i egzotycznych przykadw, by pokaza, w jaki sposb
moralno racjonalna weryfikuje pozytywn. Wspomnielimy ju wczeniej, e jeszcze sto lat temu moda
kobieta nie moga w naszym krgu kulturowym wyj samotnie na ulic, bo byo to uznawane za obraz
moralnoci. Zwyczaj ten okaza si nie do utrzymania, gdy zaczto dla szuka zewntrznych racji. Zwyczaje nie
tumacz si wszak same przez si. Bywa te, e sami zmieniamy nasze moralne przekonania, a dzieje si tak
wtedy, kiedy dla dotd przez nas praktykowanej, osobistej moralnoci nie znajdujemy wystarczajcej racji.
Moemy sobie np. wyobrazi, e kto przez cae lata hodujcy karze mierci dochodzi po pewnym czasie do
wniosku, e argumenty, jakie podawa za jej utrzymaniem, s niewystarczajce, nie wytrzymuj krytyki.
Wybitny polski logik i metodolog, Tadeusz Kotarbiski, twierdzi przed laty, e taka racjonalna, filozoficznie
ugruntowana etyka jest zbdna. Kotarbiski (1987) pisa, e kady porzdny czowiek doskonale sobie radzi z
odrnieniem dobra od za, mielibymy je poznawa podobnie, jak rozpoznajemy kolory. Zwaywszy na to, jak
wielu jest wok nas uczciwych, prawych ludzi, ktrzy nigdy nie studiowali etyki, naleaoby przyzna autorowi
racj. Problem w tym, e nie wszystkie sytuacje, z jakimi przychodzi si nam w yciu upora pod wzgldem
moralnym, s proste i jednoznacznie oceniane. Kradzie jest zem, to proste. A jeeli kradzie jest jedynym
sposobem, by utrzyma si przy yciu? Czy zrozpaczony m moe ukra lekarstwo, ktre ocali jego
miertelnie chor on, zaoywszy, e pienidzy na jego zakup nie jest w stanie zdoby adn uczciw drog?
Kamstwo jest zem - nikt z nas nie chce by okamywanym. Gdyby jednak, jedynie posugujc si kamstwem,
mona byo ochroni miejsce kryjwki niewinnego czowieka? Odpowiedzi na te pytania nie nasuwaj si nam
samoistnie, jak chce tego Kotarbiski. Prowadzimy dyskurs, podajemy racje, formuujemy argumenty. Nasza
refleksja ma zdecydowanie charakter filozoficzny.
Pozosta nam do wyjanienia jeszcze jeden element podanej wyej definicji etyki: moralna powinno dziaania.
Zauwamy najpierw, e nie kada powinno dziaania jest powinnoci moraln. Kiedy denerwujemy si na
peronie, oczekujc na spniajcy si pocig, powtarzamy, e powinien ju przyjecha, sportowcowi starajcemu
si o osignicie lepszych wynikw powiemy, e powinien duo trenowa, a pacjenta, ktremu podajemy rodek
przeciwblowy, zapewniamy, e po jego zayciu powinien odczu ulg. Posugujc si w wymienionych
stwierdzeniach terminem powinien", mamy na uwadze: okrelone zwizki przyczynowe (dziaanie lekarstwa),
kto bdzie bardzo dobrym nauczycielem etyki i bardzo zym czowiekiem. Wprawdzie brzmi to troch tak, jakby
logik na co dzie przeczy prawom logicznym i utrzymywa, e nie ma adnego zwizku midzy skutkiem a
przyczyn, ale logik nie musi pokonywa wasnych saboci dla przestrzegania praw logiki. A jeli ju dotknlimy
logiki, to dodajmy jeszcze i to, o czym pisa ju w Etyce nikomachejskiej Arystoteles (1996, 1104a), e od etyki
nie naley wymaga takiej cisoci, jaka charakteryzuje nauki formalne, ani takiej moliwoci wykazania
oczywistoci goszonych tez, na jakie pozwalaj nam nauki przyrodnicze. wiadomo tego bdzie nam
szczeglnie potrzebna w trakcie wyjaniania, jakie s rda moralnej powinnoci dziaania.
Filozofowie moralni, poczwszy od Sokratesa, formuowali rne definicje normy moralnoci. Nie bdziemy ich
tutaj wszystkich wymienia (przedsiwzicie tego rodzaju wymagaoby osobnej monografii), postaramy si
natomiast wskaza racje, dla ktrych je przedkadano, oraz odnale wsplne elementy proponowanych
rozstrzygni. Skoro bowiem wszelkie propozycje normy moralnoci odnosz si wci do dziaania jednego i
tego samego czowieka, to wolno przypuszcza, e prcz rnic znajdziemy midzy nimi i podobiestwa.
Przedchrzecijaska staroytno niemal jednym gosem opowiadaa si za uznaniem, e podstawow norm
moralnoci jest szczcie podmiotu, czyli sprawcy konkretnego dziaania. Tez tak odnajdziemy u Arystotelesa i
przedstawicieli staroytnych szk: cynikw, cyrenaikw, stoikw i epikurejczykw. Jakkolwiek znacznie si oni
rnili w rozumieniu szczcia, to wszyscy opierali si na stosunkowo prostej intuicji, ktrej trudno odmwi
susznoci: skoro dla kadej istoty dobrem jest to, do czego w naturalny sposb zmierza, to podobnie bdzie w
przypadku czowieka. Rozumno i wolno czowieka pozwala mu - w przeciwiestwie do pozaludzkiego,
zdeterminowanego prawami natury wiata - samodzielnie obiera cele. Naley zatem odnale podstawowy cel,
do ktrego ze swej rozumnej natury dy czowiek, a celu tego wcale nie trzeba dugo szuka. Wszyscy ludzie,
bez wzgldu na bogactwo partykularnych celw, pragn by szczliwi, a zatem pragnienie szczcia musi by
dobre. Syszc tak rozumian norm moralnoci, mamy ochot spyta od razu goszcego j filozofa, jak
rozumie szczcie? Sposobw tego rozumienia byo wiele, od hedonizmu cyrenaikw po perfekcjonizm
Arystotelesa, ale nie w samym rozumieniu szczcia zdaje si kry podstawowy problem eudajmonizmu w etyce
- tak nazw od greckiego eudaimonia przyjto bowiem na okrelenie teorii goszcych, e podstaw uznania
dziaania za dobre jest szczcie sprawcy czynu.
Rozumienie szczcia mona stosunkowo atwo podda korekcie, problem jednak w tym, e jeli osignicie
szczcia jako takie sankcjonuje nasze dziaanie, to czy potrafimy wskaza powody, dla ktrych cofniemy si
przed skrzywdzeniem drugich, jeli - zgodnie z naszym rozeznaniem - jest to konieczne dla osignicia przez
nas szczcia. Stosunkowo najlepiej zabezpieczona" przed takimi sytuacjami jest etyka Arystotelesa,
zawierajca rozbudowan teori cnt, ale i tu mona by w tego rodzaju sytuacjach szuka wyjtkw. Nie bez
powodw eudajmonistyczn etyk oskarano o egoizm.
Propozycje staroytnoci nie przeminy wraz z upywem wiekw. Bodaj najblisze byy im idee brytyjskiego
utylitaryzmu przeomu XVIII i XIX w. Najpierw Jere-my Bentham, a po nim John Stuart Mili gosz, e dobro
dziaania uzaleniona jest od tego, czy przynosi ono maksimum szczcia tym, ktrych dotyczy. Idea szczcia
jest nadal najwaniejsza, ale miejsce egoizmu zajmuje altruizm. Brytyjscy utylitaryci nie maj bowiem na
uwadze szczcia sprawcy czynu, ale szczcie spoecznoci, i to szczcie optymalne. O ile zatem
eudajmonistyczny podmiot mia prawo zabiega ze wszech miar o wasne szczcie ignorujc szczcie innych,
o tyle utylitarystyczny winien by skoncentrowany na szczciu spoecznoci, nie baczc na wasne. O tym
ostatnim wspczesny, rwnie brytyjski etyk, Shelly Kagan (1999, s. 1), powie, e jakkolwiek niektrzy z nas
tak tez gosz, to zapewne nikt zgodnie z ni nie dziaa. cile respektowana wymagaaby bowiem od nas
rezygnacji z wasnych celw na rzecz dobra spoecznoci.
O ile poprzednio wolno nam byo zapomnie o drugich w realizowaniu wasnego szczcia, o tyle rutaj winnimy
zapomnie o sobie, mylc o szczciu drugich. Jeli optymalne szczcie spoecznoci wymagaoby
powicenia jednych na rzecz drugich, np. niezbdne dla przeprowadzenia udanego eksperymentu medycznego
byoby powicenie ycia kilku pacjentw, to nie tylko nam wolno, ale powinnimy tak uczyni. Wspczesny
utylitaryzm to teoria znacznie zmodyfikowana w stosunku do propozycji Benthama i Milla, nie bdziemy jednak
tutaj o tych modyfikacjach dyskutowa, podobnie jak wczeniej nie dyskutowalimy o rnym rozumieniu
szczcia. Pozostamy przy pryncypiach.
Zarwno w eudajmonistycznej, jak i w utylitarystycznej propozycji problem zdaje si tkwi nie w szczciu jako
takim, ktrego zdecydowanie yczylibymy tak sobie, jak i drugim, ale w tym, e realizowanie szczcia podmiotu lub spoecznoci - zostaje uznane za podstaw moralnego wartociowania. Poniewa realizowanie
tego rodzaju szczcia nie jest obwarowane adnymi restrykcjami, a szczcie podmiotu czsto mija si ze
szczciem spoecznoci, to przyjmujc jedn bd drug teori z gry, godzimy si na to, e kto moe zosta
powicony", jeli stanie na drodze do szczcia podmiotu lub spoecznoci. To z kolei zdaje si przeczy takim
oglnym, powszechnie uznawanym zasadom moralnym, jak nakazujca oddawa drugim to, co si im susznie
naley zasada sprawiedliwoci lub zakazujca czyni drugim to, czego nie chcielibymy sami od nich doznawa
zota regua". Jak zatem sformuowa norm, ktra bdzie respektowaa nasze przemone pragnienie
szczcia, a rwnoczenie wyznaczaa granice jego realizacji?
Jeli moralno, a wic i moralna powinno dziaania, zakada rozumno i wolno podmiotu, to granice te nie
mog by narzucone podmiotowi z zewntrz w sposb, ktry zmuszaby go wprost do podporzdkowania si
nakazom, czynic norm moralnoci posuszestwo jako takie. wiadom tego Platon (1999, s. 528) wkada w
usta Sokratesa w jednym ze swoich dialogw znamienne pytanie: Bomy si zgodzili, e bogowie dlatego lubi
to, co zbone, e ono jest zbone, a nie ono jest zbone dlatego, e je lubi. No nie?". Jeli dana norma jest
suszna, to nie dlatego, e jest nakazana, nakaz dlatego jest wicy, e jest suszny. danie od czowieka
lepego posuszestwa jest brakiem respektu dla jego rozumnoci. Jeli zatem kto uznaje, e normy Dekalogu
winny by przestrzegane, to dlatego, e s suszne, a nie dlatego, e s normami Dekalogu. C nam
pozostanie, jeli odrzucimy prby narzucenia czowiekowi z zewntrz moralnych granic postpowania?
Najprostszym wyjciem wydaje si oddolne" ustalenie zasad, do przestrzegania ktrych zobowi si wszyscy
ludzie w ramach danej spoecznoci. Tego rodzaju propozycj - znan jako teoria umowy spoecznej przedstawiali w XVII i XVIII w. angielscy filozofowie Tomasz Hobbes i John Locke, a take wywodzcy si z innej
tradycji filozoficznej Jean Jacues Rousseau. W prbie ustalenia zasad godzcych interesy jednostek z
interesami spoecznoci wydaje si by wyeliminowany problem powicania jednych na rzecz drugich.
Propozycja taka wydaje si te nie narusza rozumnoci i wolnoci czowieka, skoro wspuczestniczy on w
tworzeniu moralnego porzdku. Nie znaczy to jednak, e jest to propozycja wolna od wszelkich problemw.
Po pierwsze, niejasny jest status ustalonych w taki sposb zasad. Jeli s one wynikiem umowy spoecznej, to
szukajc ich ostatecznego uzasadnienia, zapytamy ich twrcw, czym kierowali si, ustanawiajc takie wanie,
a nie inne zasady. Wymienieni autorzy odpowiedzieliby najoglniej (ich teorie wykazuj znaczce rnice), e
chodzio im o pogodzenie interesw jednostki i spoecznoci, to jednak nie tumaczy w wystarczajcy sposb
stanowionych norm, poniewa ich materialnie nie dookrela (nie tumaczy treci zasad, ktre maj zapewni
harmonijne wspycie spoecznoci).
Po drugie, owo oddolne" ustalenie zasad nigdy nie bdzie w stanie zaangaowa wszystkich czonkw danej
spoecznoci, zmuszeni wic bd podporzdkowa si ustalonym reguom technologii ycia zbiorowego" i to
nie w imi moralnych ideaw, ale porzdku spoecznego. Dodajmy jeszcze, e na podstawie przemyle
twrcw umowy spoecznej powstay wspczesne teorie kontraktarianizmu. Kontraktarianie - John Rawls lub
David Gauthier - wychodz z zaoenia, e moralne ograniczenia musz wynika z ludzkiego rozumu lub
spoecznych konwencji, a nie z jakiegokolwiek religijnego objawienia. Moralna powinno dziaania wynikaaby
zatem albo z kontraktu, ktry jest wynikiem zgodnoci woli stanowicych go podmiotw, albo te byaby
konstruktem umysu (jak u Kanta).
Okazuje si, e wytyczenie granic naszemu moralnemu postpowaniu stanowi w etyce nie lada problem.
Zasadniczo wszyscy etycy godz si na to, e granice takie winny istnie - mwic granice", mamy na uwadze
normy, ktre okrelonych dziaa zakazuj - nie ma natomiast zgody odnonie do tego, w czym s ostatecznie
ugruntowane, a take tego, czy zrby moralnego porzdku s przez nas tworzone, czy te odkrywane.
Jeli staniemy na stanowisku, e normy s odkrywane, to przyznamy zarazem, e porzdek moralny istnieje
niezalenie od sposobu, w jaki go odkrywamy, i tego, czy w ogle go odkrywamy. W jaki sposb mona go zatem
odkry?
Jeli odrzucimy odwoywanie si do autorytetw, jako autorw moralnego porzdku, jedynym sposobem jego
rozpoznania pozostanie odpowied na pytanie, jakiego rodzaju dziaanie mona uzna za waciwe dla natury
rozumnych i wolnych istot ludzkich. Rozpoznanie to polega zatem na analizowaniu rozumnej natury czowieka
pod ktem tego, jakie dobra, i odpowiadajce im normy, s gwarantem osobowego rozwoju czowieka; jakie
dziaania, zwaywszy na ludzk podmiotowo, s godne czowieka, a jakie winny zosta zdecydowanie
wykluczone. Rozwizanie takie zakada istnienie prawa naturalnego, to znaczy prawa, ktre wie moralnie
wszystkich ludzi na mocy wsplnej im, rozumnej natury, jest prawem w t natur wpisanym", a nie kreowanym.
Nie tylko autorzy bronicy teorii prawa naturalnego w etyce (historycznie wan postaci jest tutaj w. Tomasz z
Akwinu, we wspczesnej etyce szczeglnie wanym autorem jest Jacues Maritain) wskazuj na wyjtkow
pozycj ludzkiej osoby w odkrywaniu granic moralnie dopuszczalnego dziaania. Moralna intuicja, tkwica u podstaw koncepcji spoecznej umowy, rwnie odwouje si do tego, e ograniczenia takie winny wystpi z uwagi
na drugich. Rwnoczenie jednak mamy poczucie, e sami sobie te jestemy co moralnie winni". Zobowizani
jestemy szanowa nie tylko drugich, ale i siebie samych, a szacunek, jaki winnimy drugim, nie wynika tylko z
tego, e okazujc go, zapewniamy spoecznoci harmonijn egzystencj. W tym kontekcie czytelna staje si
druga formua imperatywu kategorycznego wspomnianego ju wyej Kanta (2001, s. 421, w bocznej paginacji),
ktra gosi, by czowieczestwa tak we wasnej osobie, jak i w osobie kadego innego uywa zawsze zarazem
jako celu, nigdy wycznie jako rodka.
Kant nie wyklucza sytuacji, w ktrych ludzie stanowi dla siebie wzajemnie rodki do osignicia celw, np.
lekarz jest takim rodkiem" dla pacjenta, a handlowiec dla klienta. Istnieje jednak rnica midzy
wykorzystaniem czyich umiejtnoci, wiedzy czy moliwoci a wykorzystywaniem czowieka jako czowieka.
Wykorzystywanie umiejtnoci drugiego czowieka, a nie jego samego, bdzie miao miejsce wwczas, gdy
bdziemy mieli cay czas na uwadze, e drugi czowiek yje nie tylko po to, by nam wiadczy okrelone usugi,
ale te ma wasne cele. Niewolnictwo czy sualczo dlatego s wyrazem braku szacunku ju to dla drugich, ju
to dla samego siebie, e oznaczaj totalne podporzdkowanie. Zmuszaj drugich do rezygnacji z wasnego ycia
bd oznaczaj dobrowoln rezygnacj z samego siebie na rzecz innych.
Wydaje si zatem, e Kant odkry tutaj samo sedno etyki, ktre na dugo przed Kantem gosio chrzecijastwo, a
jeszcze wczeniej byo obecne w myli stoikw w synnym homo homini res sacra. Granic moralnoci - zarazem
granic w deniu do wasnego szczcia i podstaw wszelkiego porzdku spoecznego - jest szacunek, jaki
okazujemy zarwno wasnemu czowieczestwu, jak i innych ludzi.
Wspczesna etyka okrela tego rodzaju ide mianem personalizmu, a specyficzn warto osoby ludzkiej, ktra
jest podstaw okazywania jej (osobie) szacunku nazywa godnoci. Nie trzeba by jednak deklarowanym
personalist, by zgadza si z moralnym przesaniem tego kierunku. Zachowanie szacunku dla czowieczestwa,
tak wasnego, jak i drugich, ma sprawia, e dc do wasnego szczcia, nie staniemy si niewolnikami
pragnienia sukcesu, bogactwa czy przyjemnoci, nie bdziemy te zdobywa tego szczcia, krzywdzc tych,
ktrzy stanli nam na drodze. Szacunek dla czowieczestwa bdzie te stanowi podstaw wszelkich
godziwych umw spoecznych, prawo pozytywne jest ich najprostszym przykadem. Prawo jest bowiem dla
czowieka, a nie czowiek dla prawa.
Teza stanowica, e szacunek dla ludzkiej osoby - wspczesny personalizm posuguje si czciej terminem
osoba" ni czowieczestwo" - jest granic i zarazem norm moralnoci, jest zbyt oglna, by mona si ni byo
posugiwa w praktyce. Podstawowe pytanie, jakie naleaoby tutaj postawi, brzmi: w czym przejawia si
szacunek dla czowieczestwa? W tej kwestii ludzko - mimo wielu funkcjonujcych wspczenie systemw
etycznych - osigna podstawowy konsens. Jego wyrazem staa si ogoszona w roku 1948 Deklaracja praw
czowieka.
Znamienne jest ju to, e dokument ten okrelono mianem Deklaracji. Zapisane w nim prawa nie zostay
stworzone przez midzynarodow spoeczno, ktra po dowiadczeniach dwch najstraszniejszych w dziejach
wojen postanowia chroni wasny gatunek przed zagad. Dokument ten jest zadeklarowaniem, potwierdzeniem
praw, ktre czowiek posiada bez wzgldu na to, czy lokalna spoeczno zechce mu je przyzna, czy te nie.
Prawa te posiada bowiem ze wzgldu na to, kim jest, a jest rozumn, woln i odpowiedzialn za swoje ycie
istot; i to odpowiedzialn nie tylko za to, e yje, rwnie za to, jak yje. Rozumno i wolno sprawiaj, e
moe wybra, jak bdzie y. To dlatego wci aktualne pozostaje postawione niegdy przez Sokratesa pytanie
jak y?
Wielo teorii etycznych i brak zgody moralistw co do oceny wielu trudnych problemw moralnych, takich jak
chociaby dopuszczalno eutanazji czy kary mierci, mogyby sprawia wraenie, e prby ustalenia
jednoznacznie brzmicych i na dodatek pretendujcych do obiektywnoci norm moralnych w obrbie jakiej
dziedziny ludzkiej aktywnoci, np. pracy psychologa, s z gry skazane na niepowodzenie. Nie demonizujmy
jednak rnic! Nie s one a tak znaczce, by uniemoliwiay nam przyjcie zasad, jakimi kierowa si bdziemy,
zmagajc si z moralnymi problemami wspczesnoci.
1.5 Podsumowanie
Moralno rozumiana najoglniej jako uznane reguy zachowania czowieka jest przedmiotem namysu wielu nauk: socjologii, psychologii, prawa,
teologii i filozofii. Filozoficzny namys nad moralnoci nazywamy etyk. Charakterystyczne dla etyki jest nie tylko przedstawianie regu
postpowania, lecz przede wszystkim ich uzasadnianie, czyli podawanie racji, dla ktrych miayby by moralnie powinne. Moralna powinno
dziaania - w przeciwiestwie do powinnoci zwizanej z realizacj warunkw koniecznych do osignicia okrelonych stanw rzeczy lub
prawdopodobiestwa pojawienia si danych skutkw - jest powinnoci niezalen od naszego chcenia, tj. nie mona jej prosto uchyli,
wskazujc na brak ochoty do spenienia okrelonego dziaania. Jeli jest niezalena od chcenia, to kolejne pytanie, jakie naleaoby postawi w
filozoficznej refleksji nad moralnoci, jest pytaniem o rdo i kryterium moralnej powinnoci dziaania. W poszukiwaniu tego rda filozofowie
nie mwi jednym gosem: proponuj m.in., by za kryterium to uzna osiganie rnie rozumianego szczcia wasnego (eudajmonizm) bd
spoecznoci (utylitaryzm), rodzaj spoecznej umowy lub dobro osoby ludzkiej (personalizm). Moralna powinno dziaania ma charakter zinternalizowany, tj. wicy czowieka nie w imi posuszestwa zewntrznym nakazom, lecz samozwizania", uznania respektowanych norm za
wasne. Jakkolwiek etyka jest filozoficzn i normatywn teori moralnej powinnoci dziaania, specyfika prowadzonych przez ni refleksji polega
na tym, e jej zastosowanie jest praktyczne - odnosi si ostatecznie do dobrego, tj. moralnie prawego ycia czowieka.
Poszukiwanie normy moralnoci, o ktrej bya mowa w poprzednim rozdziale, jest zarazem prb odnalezienia
naczelnej zasady, stanowicej podstaw moralnego wartociowania, ktr mona nastpnie odnie do
konkretnych sytuacji. Okazuje si jednak, e na co dzie mamy do czynienia z sytuacjami, ktrych nie mona
oceni, dysponujc jedynie tak ogln, moraln perspektyw. Jeli kto np. w trakcie dyskusji nad
dopuszczalnoci okrelonego eksperymentu w medycynie lub psychologii uzna, e jest on niedopuszczalny
moralnie z uwagi na to, e narusza godno osoby ludzkiej, to praktycznie niczego nam nie wyjani.
Powoywanie si na godno osoby - warto specyficzn dla rozumnych i wolnych istot, ktra jest
nierozerwalnie zwizana z ich istnieniem - nie stanowi samo przez si wytrychu", ktrym mona otworzy
wszelkie drzwi. Potrzebne jest nam przeoenie" tej normy na wiele norm szczegowych, ktre w pozbawiony
abstrakcji sposb wyjani nam, jakie zachowanie si czowiekowi godzi, a jakie nie.
Zanim przejdziemy do wyjanienia tej zasadniczej dla tego rozdziau kwestii, zaznaczmy ju na wstpie, e nie
sposb sformuowa tak szczegowych norm, by mona je byo wprost odnie do sytuacji, w ktrych prbujemy
odpowiedzie na nkajce nas problemy natury moralnej. ycie jest bogatsze od teorii, a najbardziej nawet
szczegowe normy odniesione do partykularnych sytuacji bd zawsze dalece oglne. Nic nas nie zwolni z
trudu podejmowania decyzji, etyka moe nas w tym trudzie wspiera, ale nigdy nas nie wyrczy.
cisy, dajc zawsze opracowania zgodnego z natur przedmiotu. Kwestie dotyczce postpowania i tego, co
poyteczne nie dopuszczaj bowiem adnych staych okrele, podobnie jak zagadnienie czym jest zdrowie.
O tym, e Arystoteles nie przeczy moliwoci odwoywania si do bardziej szczegowych zasad ni
eudajmonistyczna norma moralnoci, wiadczy najlepiej jego rozbudowana teoria cnt. Arystoteles zdawa sobie
jednak doskonale spraw - na co zwrcilimy ju uwag w poprzednim rozdziale - ze specyfiki etycznej refleksji,
z tego, e sdy praktyczne (odnoszce si do dziaania) nigdy nie osign precyzji waciwej sdom
teoretycznym (odnoszcym si do rzeczywistoci), w szczeglnoci za sdom formuowanym na gruncie nauk
formalnych.
Powoujcy si na Arystotelesa zwolennicy nurtu antyteoretycznego w etyce nie sprzeciwiaj si subtelnej i
szczegowej refleksji moralnej, co wicej, ich stanowisko jest owocem takiej wanie refleksji1. Utrzymuj jednak,
e refleksja na temat praktyki i tradycji moralnej powinna si zmierzy z niedostatkami etycznych teorii. Jakie argumenty mona by przytoczy w obronie formuowania szczegowych zasad, rwnie takich, ktre bd si
opieray o zaoenia teorii?
Antyteoretycy, a jeszcze bardziej partykularyci, twierdz, e moralna praktyka powinna by oceniana niejako od
wewntrz", podkrelaj rol tradycji, konwencji i yciowej praktyki. Problem w tym, e w ten sposb powanie
zostaje ograniczona moliwo krytycznej weryfikacji ywionych przez dan spoeczno pogldw. Dla
przeprowadzenia takiej krytyki, czyli zracjonalizowania pozytywnej moralnoci, potrzebny jest jaki punkt
odniesienia, pochodzcy spoza spoecznej praktyki, inaczej grozi nam bdne koo w rozumowaniu. Mona
wprawdzie spoeczne praktyki weryfikowa pod ktem ich spjnoci, ale to nie wystarcza. Kodeks czonkw mafii
moe by idealnie spjny, nie stajc si jeszcze przez to moralnie godziwym.
Niezaprzeczalna jest te uyteczno moralnych regu. Szukajc rozstrzygnicia trudnego problemu, nie
znajdziemy wprawdzie wrd moralnych zasad takiej, ktra bdzie si wprost odnosia do naszego problemu, ale
nasza refleksja zostanie dziki reguom znacznie uproszczona. Moralne reguy sprawiaj te, e stajemy si
nawzajem dla siebie przewidywalni. Nie moemy co prawda zakada, e wszyscy wok nas postpowa bd
zawsze zgodnie z uznanym przez nas porzdkiem moralnym, ale w znaczcym stopniu mamy prawo
spodziewa si po drugich okrelonego postpowania. Gdybymy np. nie domniemywali, e ludzie kieruj si
zasad uczciwoci, nie zapyta
1
Na szczegln uwag zasuguj tutaj prace brytyjskiego etyka, Bernarda Williamsa. Parrz: Bibliografia.
libymy nikogo o drog i nie wchodzilibymy z drugimi w adne spki i umowy. Moralne reguy nie maj nadto
jedynie wymiaru czysto praktycznego, dziaanie wbrew nim to nie tylko pomyka, czy te rezygnacja z wikszej
efektywnoci dziaania, lecz poczucie moralnej winy.
Jeli mwimy dzisiaj o jakiejkolwiek etyce stosowanej - szerzej o etykach stosowanych za chwil - to jedynie pod
warunkiem e jestemy w stanie sformuowa szczegowe normy moralne. W przeciwnym razie musielibymy
zda si na sdy sumienia i intuicj dziaajcych podmiotw. Zwolennicy partykularyzmu i krytycy etycznych teorii
maj jednak racj, podkrelajc, e moralnych decyzji czowieka nie da si wprost wpisa w schematy; to
niemoliwe, poniewa nie istniej dwie identyczne osoby i dwie identyczne sytuacje. Zdarzaj si jednak sytuacje
podobne. Czy nie dlatego, stajc przed trudn decyzj, zastanawiamy si, czy z podobn sytuacj nie mielimy
ju do czynienia w przeszoci, a szukajc rady u drugich, zadajemy im pytanie: co zrobiby na moim miejscu?
Pytanie takie byoby bezsensowne, gdyby nasz doradca nie dysponowa dowiadczeniem moralnym, ktre
pozwoli mu si postawi - przynajmniej w przyblieniu - w naszej sytuacji.
Znamienne jest te, e postulaty partykularyzmu i rezygnacji z teorii pojawiy si w czasie niespotykanej dotd
wczeniej w historii ekspansji nauk szczegowych. Ich osignicia i praktyczne zastosowania sprawiy bowiem,
e stajemy czstokro przed zupenie nowymi problemami, ktre nie maj swoich precedensw w przeszoci,
nie zostay przewidziane" w adnym podrczniku z etyki. To nie czyni jednak z etyka gapia", ktry potrafi
jedynie komentowa zaistniae przypadki. Do wypadku" etyk moe podej do dobrze przygotowany, pod
warunkiem wszake i upora si jako z formuowaniem szczegowych norm. Zanim zajmiemy si bliej
sposobami ich tworzenia, zatrzymajmy si chwil nad rozumieniem i popularnoci etyk stosowanych we
wspczesnej refleksji etycznej.
- kiedy celowo pozbawiamy drugiego czowieka ycia. W obrbie tak okrelonych przedmiotowo dziaa mona
wskaza jeszcze bardziej uszczegowione kategorie, np. plagiat jest jak form kamstwa, a kara mierci zabjstwa.
Tradycyjne ujta etyka szczegowa okrelaa zatem, co powinnimy, a czego nie powinnimy czyni w obrbie
ogu gatunkowo dookrelonych - mniej lub bardziej szczegowo - ludzkich dziaa. Ze wzgldu na ich
tematyczn rnorodno i zakres projekt taki wymaga jakiego klucza", schematu, za pomoc ktrego mona
by normy moralne uporzdkowa i uhierarchizowa, tak pod wzgldem wanoci, jak i stopnia oglnoci. Etyka
arystotelesowsko-tomistyczna radzia sobie z tym problemem, proponujc wykad etyki szczegowej wedle
ukadu cnt kardynalnych: roztropnoci, mstwa, umiarkowania i sprawiedliwoci. Za podstawowe cnoty te uzna
ju w staroytnoci Platon, nie nazywajc ich bynajmniej kardynalnymi. W ukadzie are-tologicznym (od gr. arete
- cnota) kadej z cnt odpowiadaj okrelone obowizki, np. sfera seksualnych zachowa czowieka
podporzdkowana jest cnocie umiarkowania.
Kwestia hierarchii moralnych obowizkw rozwizana jest natomiast przez poddanie kadej z cnt analizie pod
ktem tego, czy zwizana z ni moralna powinno dziaania winna by cile respektowana, czy tez nie.
Przykadowo: oglnie sformuowana cnota sprawiedliwoci nakazuje nam oddanie drugim tego, co im si naley;
cnot pokrewn cnocie kardynalnej sprawiedliwoci jest hojno, ktra oznacza oddanie drugim ich nalenoci z
nawizk, do czego nie jestemy ju moralnie zobowizani. Moemy by hojni, ale nie musimy, sprawiedliwo
jest zatem waniejsza od hojnoci. Obok cnt rodzajem klucza", wedug ktrego porzdkowana jest
problematyka etyki szczegowej, s rwnie podstawowe prawa czowieka, przykazania Dekalogu, z
pominiciem trzech pierwszych, odnoszcych si do Boga, a take moliwe obszary odpowiedzialnoci
czowieka: za wiat, spoeczno, w ktrej yje, i samego siebie. Skoro zatem przez wieki szczegowa refleksja
moralna bya uprawiana w taki wanie sposb, jak wytumaczy pojawienie si etyki stosowanej? Czy to tylko
kwestia nazwy, czy rwnie metody filozoficzno-moralnej refleksji?
Kiedy uzmysowimy sobie, e tradycyjnie rozumiana etyka szczegowa obejmowaa og moliwych problemw
natury moralnej, to trudno sobie wyobrazi, by ktokolwiek mg by dzisiaj kompetentny w caoci poruszanej
przez ni problematyki. Do rozstrzygania szczegowych problemw moralnych potrzebna jest wszak nie tylko
znajomo rudymentw danej teorii, lecz rwnie wiedza natury empirycznej. Trzeba posiada jak
elementarn wiedz z zakresu prowadzenia dziaalnoci gospodarczej, by porusza szczegowe kwestie
moralne zwizane z etyk w biznesie, dysponowa minimaln przynajmniej wiedz z zakresu prawa, by ocenia
moralnie poczynania prawnika, rozumie sens ingerencji biomedycznych, by wypowiada si na tematy
bioetyczne, i orientowa si, na czym polega praca psychologa, by mc mwi o etyce dla psychologw. Z
koniecznoci zatem moralista bdzie si mg kompetentnie wypowiada jedynie w niektrych kwestiach,
wybranych jako szczeglne obszary zainteresowania, najlepiej za, jeli w dyskusji nad szczegowymi
problemami moralnymi uczestnicz przedstawiciele obu profesji: etyk wraz z kompetentnym specjalist z
dziedziny, w obrbie ktrej szukamy moralnych regu, co szczliwie dzieje si w tym podrczniku.
Wspomniany ju postp w naukach szczegowych i tendencja do coraz wikszej specjalizacji w obrbie danej
dyscypliny nie omija filozofii, w tym rwnie etyki. Etyka stosowana - rozumiana jako filozoficzno-normatywne
studium obejmujce systematyczny namys nad problemami moralnymi, powstaymi w jakiej szczegowej
dziedzinie ycia - nie jest zatem jak zasadnicz, now w stosunku do tradycyjnie rozumianej etyki
szczegowej, refleksj nad moralnoci, stanowi natomiast istotne zawenie zakresu bada. O ile bowiem w
definicji etyki szczegowej mieciy si praktycznie wszystkie moliwe problemy natury moralnej, o tyle etyka
stosowana z definicji jest odniesiona do jakich szczegowych kwestii; jest nadto stosowana", tzn. nie polega
na tworzeniu zupenie nowej teorii, np. na uytek oceny bada naukowych lub moralnych obowizkw czowieka
wobec rodowiska naturalnego, stanowi zastosowanie wypracowanej na gruncie danej teorii normy do
problemw zwizanych z jakim obszarem ludzkiej dziaalnoci. A e teorii etycznych jest wiele, to etyka
stosowana z koniecznoci bdzie zatem naznaczona pluralizmem rozwiza. Terminu etyka stosowana" uywamy wprawdzie w liczbie pojedynczej, poprawniej byoby jednak mwi o etykach stosowanych", poniewa
dziedzina ta ma zawsze jakie szczegowe odniesienie.
Etyka stosowana ma rwnie swj filozoficzny rodowd". Pocztek XX w. by zdominowany w etyce przez spory
natury metaetycznej. Dyskutowano gwnie nad natur dobra i nad sposobami jego poznania. Alfred Jules Ayer i
Charles Stevenson uznali, e wszelkie sdy natury moralnej s jedynie ekspresj naszych uczu i okrelili swoje
stanowisko mianem emotywizmu, a George Edward Moore dyskutowa z naturalizmem, prbujc dowie, e
dobro jest cech prost (a nie utosamian z jak cech naturaln) poznawan intuicyjnie, i nie sposb go
zdefiniowa. Owe wysoce abstrakcyjne spory nie odnosiy si wprost do moralnych problemw codziennoci, a
e problemw tych w zwizku ze wspomnianym postpem w naukach szczegowych byo coraz wicej, bardzo
czsto pojawiay si gosy, by uczyni etyk blisz yciu". Etyka przestaa by dyscyplin czysto akademick,
pojawi si w niej wyrany trend do zajmowania si problemami praktycznymi.
2.2
Moralne spory wspczesnoci
Najbardziej uderzajc cech wspczesnych wypowiedzi moralnych jest to, e przytaczajca ich wikszo stanowi sposobno do wyraania
niezgody na co, za najbardziej widoczn cech debat, w ktrych owe niezgodnoci uzyskuj swj wyraz, jest z kolei to, e maj niekoczcy
si charakter. Nie chodzi mi tylko o to, e debaty te cign si w nieskoczono - chocia oczywicie tak wanie jest - ale o to, e
najprawdopodobniej one po prostu nie maj w ogle rozwizania. Wydaje si, e w naszej kulturze nie ma adnego racjonalnego sposobu
dochodzenia do moralnej zgody.
rdto: Maclntyre(1996).
Bioetyka to pierwsza spord etyk stosowanych, ktra zyskaa samodzielno jako odrbna dyscyplina etyki
szczegowej (1970). Wkrtce potem w literaturze przedmiotu pojawia si etyka biznesu. Kolejne lata to
prawdziwa ekspansja" etyk stosowanych. Bodaj najobszerniejszym ich opracowaniem jest wydana nakadem
wydawnictwa Academic Press (1988) czterotomowa Encyclopedia of Applied Ethics, a take A Companion to
Applied Ethics wydany przez Blackwell Publishing (2003) jako kolejny tom w serii Wprowadze do Filozofii
(Blackwell Companions to Philosophy). Wrd proponowanych dziedzin etyki stosowanej znajduj si zarwno
takie, ktrych powstanie wydaje si w peni usprawiedliwione, jak i takie, ktrych metodologiczn samodzielno
naleaoby podway z uwagi na brak specyficznej i dostatecznie nonej moralnie problematyki, ktra miaaby
stanowi podstaw ich odrbnoci. Przedstawmy pokrtce przykady tak jednych, jak i drugich, rozpoczynajc od
wspomnianej ju bioetyki.
Znacznie starsza od bioetyki - datowana zazwyczaj od czasw Hipokratesa (ok. 460-337 p.n.e.) - jest etyka
lekarska, rozumiana tradycyjnie jako etyka moralnych powinnoci lekarza wzgldem pacjenta. W miar
pojawiania si problemw zwizanych z moraln ocen moliwych zastosowa wspczesnej biomedycyny (np.
eksperymenty medyczne, transplantologia, diagnostyka prenatalna), okazao si, e dalece wykraczaj one poza
kwestie zwizane cile z relacj: pacjent - lekarz. Ten nowy obszar problemw moralnych zwizanych z
biomedycznymi ingerencjami dotyczcymi powstania ludzkiego ycia, jego trwania i mierci zosta
zagospodarowany przez bioetyk. Dyskutowane ostatnimi laty problemy moralnej dopuszczalnoci klonowania
czowieka, wykorzystywania ludzkich zarodkw do pozyskiwania pierwotnych komrek macierzystych lub
tworzenia ludzko-zwierzcych hybryd - to rwnie kwestie natury bioetycznej.
Etyk stosowan, zajmujc si ingerencj w natur pozaludzk", jest etyka rodowiskowa (lub etyka
rodowiska naturalnego). I tutaj powoanie nowej dyscypliny wydaje si usprawiedliwione, a wpywaj na to nie
tylko niepokoje moralne zwizane z coraz to wikszymi moliwociami modyfikowania natury rolin i zwierzt,
lecz rwnie wzrastajca wiadomo, jak wielk warto sam w sobie stanowi rodowisko naturalne czowieka.
Wspomniana ju w tym rozdziale etyka biznesu sytuuje si na przedueniu funkcjonujcej znacznie wczeniej w
ramach etyki szczegowej etyki gospodarczej. Szczeglnym wyzwaniem tej etyki s wspczesne problemy
globalizacji.
Wymienione dyscypliny etyki stosowanej: bioetyka, etyka rodowiska naturalnego i etyka biznesu to trzy
najczciej wymieniane dyscypliny etyki stosowanej. Obok nich wymieniane s rwnie: etyka rodkw przekazu
(take: etyka dziennikarska), etyka bada naukowych, etyka komputerowa (te: informacyjna), etyka polityczna,
etyka prawnicza, etyka pedagogiczna, etyka wojenna (dotyczy regu prowadzenia sprawiedliwej wojny), a take
etyka sportu i rekreacji, etyka psychiatryczna i etyka seksualna (te: etyka maestwa i rodziny).
Wiele dyscyplin etyki stosowanej powstao z prb dalszego uszczegawiania powyszych. Najlepszym tego
przykadem jest bioetyka: w ramach szeroko pojtej problematyki bioetycznej mwi si te dzisiaj o etyce:
klinicznej, kontroli urodze, poradnictwa genetycznego i genetyce (etyce genu), pojawiaj si te pozycje
traktujce o etyce farmaceutycznej, a nawet stomatologicznej. Te dwie ostatnie, podobnie jak etyka
pielgniarska, maj charakter etyk zawodowych.
Za dyscyplin etyki stosowanej uwaaj te niektrzy etyk weterynaryjn, a nawet etyk archeologiczn.
Problemy moralne, wskazywane przez t ostatni, to przestrzeganie prawa wasnoci do gruntw w przypadku
odkrycia cennych znalezisk, a take problem uczciwoci odkrywcw wartociowych eksponatw, ktrzy winni
pamita, e s one dobrem narodowym. Mona mie powane wtpliwoci co do tego, czy s to wystarczajce
podstawy do tworzenia nowej dyscypliny etyki stosowanej. Powoywanie kolejnych etyk stosowanych wydaje si
bowiem usprawiedliwione jedynie wwczas, gdy potrafimy wskaza specyficzny i nadto dostatecznie wraliwy
moralnie obszar etycznej refleksji. Na tej podstawie mona by kwestionowa etyk weterynaryjn, jeli zgaszane
przez ni problemy mieszcz si tematycznie w etyce rodowiska naturalnego, a talcze etyk stomatologiczn i
farmaceutyczn, jeli mona wykaza, e analizowane w ich ramach problemy zawieraj si w przedmiocie
materialnym bioetyki. Jakkolwiek zrozumiae jest tworzenie kodeksw zawodu farmaceuty czy stomatologa podobnie jak tworzy si kodeksy zawodowe policjantw, posw i pracownikw nauki - to powoywanie nowych
etyk stosowanych w odniesieniu do kadego z moliwych zawodw jest kuriozalne i przypomina nieco mwienie
o filozofii piki nonej". Naley bowiem odrnia zasady wykonywania zawodu od zasad moralnych. Pierwsze z
wymienionych dotycz sztuki wykonywania danej profesji, np. stosowanych metod terapeutycznych czy zasad
bezpieczestwa pracy w laboratorium, i maj wymiar pragmatyczny. Co prawda mona wini pracownika za
zawodowe uchybienia i brak odpowiedzialnoci, ale tego rodzaju zarzut mona w jednakowym stopniu odnosi
do wszelkich zawodw.
Wydaje si zatem, e twrcy wspczesnych dyscyplin etyki stosowanej winni zachowa w ogaszaniu wci
nowych etyk wicej powcigliwoci, jeli nie chc by oskarani o to, e urodzaj" na etyki stosowane jest
spowodowany li tylko potrzeb pisania prac dyplomowych. Wrd wielu gosw krytycznych pod adresem tyche
etyk pojawia si rwnie i taki, ktry w ich ekspansji dopatruje si kryzysu moralnego wspczesnych
spoeczestw. Za przykad moe posuy etyka archeologiczna: przywaszczanie sobie eksponatw to zwyka
kradzie, przez cae wieki kradzie bya uznawana za zo i nikt z tego tytuu nie ogasza nowej dyscypliny
etycznej. Skoro dzisiaj etyka taka okazuje si potrzebna, to znaczy, e zagubi si gdzie etos pracownika nauki,
w tym konkretnym przypadku archeologa. Ogaszamy specjalne zasady tam, gdzie niegdy w oczywisty dla nas
sposb bronilimy uczciwoci. Mona si te zastanawia, jak dalece postpujce mnoenie dyscyplin etyki
stosowanej, w ktrych znacznie wicej jest czasem norm zawodowych i pragmatycznych ni etycznych, stao si
powodem zniechcenia czci etykw do zajmowania si mao pogbion filozoficznie problematyk etyki
stosowanej i powrotem do metaetycznych analiz.
Interesujce nas tu w sposb szczeglny problemy moralne zawodu psychologa nie s obejmowane nazw:
etyka psychologiczna. Poruszajcy t problematyk autorzy niektre z odnonych kwestii poruszaj w ramach
etyki psychiatrycznej (Bloch, Cho-doff i Green, 1999), a w odniesieniu do pozostaych mwi raczej o etyce dla
psychologw lub etycznych konfliktach w psychologii (Francis, 1999; Koocher i Keith-Spie-gel, 1998). O
specyfice tej problematyki traktowa bd dalsze rozdziay tej ksiki. Zaznaczmy natomiast wyranie, e etyka
w psychologii, to nie to samo, co psychologia moralnoci. O tej drugiej wspomnielimy w poprzednim rozdziale.
Ma ona charakter metaetyczny, a jej przedmiotem s psychologiczne uwarunkowania moralnych decyzji, a nie
normy moralne zwizane z prac psychologa.
skoro przed kad decyzj dokonywa bdzie mudnej kalkulacji prawdopodobnych korzyci i strat. W procesie
wychowania i moralnego dojrzewania nabywamy dowiadczenia, pozwalajcego nam oceni, ktre dziaania
przynosz wicej korzyci ni strat, nie jestemy sparaliowani nieustannym bilansowaniem skutkw.
Konsekwencjalici podkrelaj te, e owo bilansowanie musi uwzgldnia zasig ewentualnych skutkw, tzn.
jest kalkulowaniem nie tylko na krtsz, lecz rwnie na dusz met. Gdybymy zatem zapytali
konsekwencjalist, czy moliwe jest na gruncie uznawanej przez niego teorii zbudowanie etyki stosowanej,
przyjmujcej specyficzne dla szczegowe reguy postpowania, otrzymamy odpowied twierdzc.
Zarwno bioetyka, jak i etyka biznesu mog by zbudowane na podstawie konse-kwencjalnego modelu etyki.
Charakterystyczne dla tego rodzaju etyk bdzie poszukiwanie ostatecznego uzasadnienia przyjmowanych ocen i
norm w utylitarystycznym kryterium, tj. stosownie do tego, czy dane dziaanie przyczynia si do optymalizacji
(maksymalizacji) spoecznego dobra. Uzasadniane w taki sposb normy nie bd miay charakteru absolutnego,
czyli bezwarunkowego. Konsekwencjalista nie bdzie twierdzi, e nigdy i pod adnym pozorem nie mona
pozbawi ycia drugiego czowieka ani e kamstwo jest zem, niezalenie od tego, jaka jest intencja kamicego i
jakiego dobra chce przez to kamstwo broni. Dziaania takie zazwyczaj - powie konsekwencjalista (a dokadnie
utylitarysta regu) - s zem, mog si jednak okaza moralnie usprawiedliwione, a nawet podane, jeli mona
wykaza, e w ostatecznym rozrachunku prowadz do wikszej korzyci, przy czym korzyci nie naley tutaj
rozumie jako kategorii czysto ekonomicznej, autorom bronicym konsekwencjalizmu w etyce chodzi tutaj o
dobro (dobrobyt) spoecznoci, niekoniecznie natury czysto materialnej. Jedyn norm obowizujc w
konsekwencjalizmie w sposb bezwarunkowy jest zatem utylitarystyczna norma moralnoci.
Teorie konsekwencjalne, a dokadnie sposb, w jaki te teorie uzasadniaj suszno dziaa, bywaj najczciej
krytykowane na gruncie takich etyk stosowanych, jak bioetyka i etyka polityczna. W przypadku bioetyki wie si
to z tzw. teori jakoci ycia, zgodnie z ktr o jego wartoci decyduje ostatecznie perspektywa korzyci i strat,
jakie mog by udziaem czowieka. Na tej podstawie naleaoby zakwestionowa warto ycia ludzi ciko
etycznych. Wspomniany ju Williams (2006, s. 17) twierdzi, i adna z teorii nie posiada dostatecznego
autorytetu, by moga nam dostarczy argumentw za preferowaniem takiego lub innego teoretycznego
schematu.
Zdaniem antyteoretykw, s trzy powody, dla ktrych w ocenianiu konkretnych sytuacji (czyli takich, jakie s
przedmiotem analiz w etyce stosowanej) naley zrezygnowa z odwoywania si do teorii etycznych. Po
pierwsze, formalistyczne teorie moralne przyjmuj, e zasady moralne winny by na tyle jasno i cile okrelone,
by mogy odegra waciw rol w procesie moralnego wnioskowania. Tymczasem normy nabywaj okrelonego
znaczenia w obrbie instytucji kulturowych i w praktyce moralnej. Wymg, by teorie etyczne odwoyway si do
cile okrelonych regu, pozostaje w sprzecznoci z rzeczywist natur norm moralnych. Po wtre, poprawnie
zbudowana teoria etyczna winna wyklucza istnienie moralnych dylematw. Dowiadczenie dostatecznie nas
jednak przekonuje, ze dylematy moralne istniej, w rzeczywistoci jestemy konfrontowani z nieusuwalnymi
moralnymi dylematami, a ludzie dowiadczaj - zdaniem antyteoretykw - wzajemnie przeciwstawnych
powinnoci moralnych. Po trzecie, w charakterystycznym dla teorii etycznej podporzdkowaniu moralnej
powinnoci dziaania reguom nie mieci si wiele istotnych cech moralnego dziaania, w szczeglnoci
niedowartociowane s cnoty rozumiane jako wewntrzne nastawienia, z jakimi je (dziaania) podejmujemy
(Ciark, 1987). Odrzucenie prb konstruowania teorii etycznej nie oznacza, e filozofia nie moe oferowa
jakiej krytyki moralnych przekona i idei. Cytowany Williams jest zdecydowanym antyteoretykiem, a
jednoczenie krytykiem utylitaryzmu.
Programowo z odwoywania si do teorii w refleksji etycznej rezygnuje te etyka sytuacyjna. Wedug niej naley
kadorazowo uzalenia oceny moralne od okolicznoci, przy czym za naczeln zasad moralnego
postpowania powinno si uzna mio bliniego, ktra jest podstaw wszelkiej etyki (Fletcher, 1996). Nie
trzeba si profesjonalnie zajmowa etyk, aby zdawa sobie spraw, e tego rodzaju ujcie prowadzi w praktyce
do rozwiza relatywistycznych i subiektywistycznych. Do rezygnacji z etyki jako teorii i ograniczenia si w
refleksji moralnej jedynie do analizy i oceny konkretnych, jednorazowo traktowanych przypadkw, nawouj te
wspomniani wyej partykularyci.
Analiza kazusw - niezwykle cenna w refleksji etycznej - moe by jednak rwnie dobrze uprawiana w ramach
teorii, a mianowicie wtedy, kiedy rozpatrywana pod wzgldem moralnym sytuacja jest oceniana przez odniesienie
do oglnych rozstrzygni teorii. Tak budowana etyka stosowana niczym nie bdzie si rni co do sposobu
formuowania norm od tradycyjnie rozumianej etyki szczegowej, pojawi si w niej jednak - podobnie jak w etyce
stosowanej uprawianej z gry" - pytanie o to, jak uszczegowi, albo inaczej, zastosowa oglne normy do
konkretnych sytuacji. Z problemem tym nie musz si zmaga ci autorzy, ktrzy poprzestaj na analizie kazusw,
jednak bd oni mieli problem z ostatecznym uzasadnieniem przyjmowanych rozwiza. Jeli w swoim
rozumowaniu nie uwzgldniaj adnej, oglnie sformuowanej normy moralnoci, to decydujcy pozostaje
kontekst.
Zasady s niezbdne
Celem ycia ludzkiego jest szczcie, kt jednak wie, jak je osign? Bez zasad, bez mocnej podstawy gonimy od jednego pragnienia do
drugiego, a te, ktre zdoalimy zaspokoi, nie zbliaj nas ani troch do szczcia. Niezmiennych regu postpowania nie daje nam ani ro zum,
ktremu brak mocnych podstaw, wadzy i solidnoci, ani namitnoci, ktre ustpuj jedna po drugiej i nie przestaj si wzajem zwalcza.
Jestemy ofiarami lepej niestaoci naszych serc, a korzystanie z dbr upragnionych gotuje nam jedynie wyrzeczenia i troski; wszystko, co
posiadamy, ukazuje nam tylko to, czego nam nie dostaje; nie widzc, jak naley y, umieramy wszyscy nie zaznawszy naprawd ycia. Jeeli
istnieje jaki rodek, by si wyzwoli z tego potwornego zwtpienia, to chyba ten jedynie, aby posun je na jaki czas poza jego naturalne
granice, nie dowierza adnym swoim skonnociom, pozna samego siebie, roznieci w gbi duszy pomie prawdy, zbada bodaj raz wszystko,
w co si wierzy, wszystko, co si odczuwa, i wszystko co naley myle, czu i w co wierzy, eby by szczliwym w granicach ycia ludzkiego.
rdo: Rousseau (1966, s. 555).
Normy szczegowe nie ciesz si tak powszechn akceptacj, jak normy oglne, bierze si to przede wszystkim
- o czym ju wspominalimy - z rnego rozumienia czowieczestwa, a zatem i odmiennej interpretacji
zwizanych z nim dbr. Kiedy uznamy, e istotnymi cechami czowieczestwa, czyli tymi, na podstawie ktrych
orzekamy o normatywnym statusie ludzkiej osoby, s - przynajmniej potencjalna -samowiadomo czowieka i
moliwo wyraania okrelonych preferencji, to zarwno wczesnym stadiom rozwojowym czowieka, jak i
ludziom gboko upoledzonym lub pozostajcym w trwaym stanie wegetatywnym odmwimy normatywnego
statusu osb, czego konsekwencj bdzie uznanie w ich przypadku za moralnie dopuszczaln eutanazji lub
aborcji.
Zgodnie ze stanowiskiem uznajcym, e normatywny status osoby przysuguje czowiekowi na mocy samej jego
przynalenoci do gatunku rozumnych i wolnych ze swej natury istot, eutanazja i aborcja zostan zdecydowanie
odrzucone jako moralnie niedopuszczalne. Wspominam akurat o tych dwch spornych kwestiach,
dyskutowanych gwnie na terenie bioetyki, poniewa s one bodaj najczciej wymieniane jako przykad
pluralizmu ocen i norm moralnych. Oba przykady s interpretacj normy nie zabijaj", i w obu te przypadkach
zwolennicy ich dopuszczenia bd rwnoczenie broni oglnie sformuowanego zakazu zabijania.
Okazuje si zatem, e akceptacja w punkcie wyjcia oglnie sformuowanych norm moe prowadzi, po
uwzgldnieniu rnych przesanek antropologicznych, do odmiennych wnioskw. Rzecz w tym, by spotykajc si
z przeciwstawnymi normami moralnymi, stara si dociec, skd si te rnice bior. Koczc poprzedni rozdzia,
zwrciam uwag na to, by nie demonizowa postrzeganych w moralnym wartociowaniu rnic. Nie chodzi
bynajmniej o to, by je bagatelizowa - aden profesjonalny etyk nie przejdzie obok nich obojtnie - ale by
postrzegane i ywo dyskutowane przez etykw rnice nie przesoniy nam faktu, e w wielu obszarach
moralnego mylenia pozostajemy zgodni.
2.5 Podsumowanie
Formuowane na gruncie danej teorii etycznej normy moralne s zbyt oglne, aby mogty zosta wprost odniesione do poszczeglnych dziedzin
naszego ycia, musz zatem zosta w jaki sposb uszczegowione. We wspczesnej etyce mwi si nie tyle o ich uszczegowianiu, ile o
stosowaniu - jeli mwimy dzisiaj o jakiejkolwiek etyce stosowanej, to jedynie pod warunkiem, e jestemy w stanie sformuowa szczegowe
normy moralne. Niepowtarzalno i wyjtkowo sytuacji, w ktrych przychodzi nam podejmowa moralne decyzje, s dzisiaj powodem
odrzucania przez niektrych etykw moralnej teorii (czyli budowania moralnego systemu) i hodowania moralnemu partykularyzmowi, tj.
stanowisku, zgodnie z ktrym naley kady przypadek ocenia oddzielnie, niezalenie od jakichkolwiek oglnych norm. Jeli natomiast
odwoujemy si w tego typu przypadkach do szczegowych norm moralnych, to musimy dysponowa nie tylko znajomoci rudymentw danej
teorii, lecz rwnie jakim kwantum wiedzy empirycznej niezbdnej do wypowiadania si np. na temat etyki medycznej, etyki prawniczej, etyki
biznesu czy etyki dla psychologw.
Etyka dla psychologw jest jedn z etyk stosowanych. Jako taka nie polega na tworzeniu zupenie nowej teorii na uytek prowadzonych w
psychologii bada, lecz prbie formuowania ocen i norm odnoszcych si do pracy psychologa, ktre oparte s o normy oglne. Poniewa teorii
moralnych jest wiele, proponowane przez etyk dla psychologw rozstrzygnicia natury normatywnej bd w rny sposb uzasadniane, nie s
to jednak tak znaczce rnice, aby wykluczay przyjcie zasadniczo zgodnego zbioru szczegowych norm.
3
SPIS TRECI
3.1. Psychologia a etyka 48
3.2. Zdrowie psychiczne a zdrowie moralne 50
3.2.1. Poczucie wasnej wartoci i szacunek dla samego siebie 54
3.2.2. Integracja i prawo 56
3.2.3. Autonomia osoby i autonomia moralna 57
3.2.4. Samorealizacja i autentyczno 5 8
3.2.5. Spoeczne interakcje i odpowiedzialno 58
3.2.6. Realizm poznania i prawdomwno 59
3.3. Etyka dla psychologw 60
3.4. Podsumowanie 64
W poprzednim rozdziale zwrcilimy uwag na to, e wiele proponowanych dzisiaj etyk stosowanych nie
znajduje dostatecznej racji istnienia, poniewa brak w ich przypadku specyficznego obszaru moralnej
wraliwoci, ktry wymagaby formuowania odpowiadajcych mu, szczegowych norm moralnych. Pytanie
zawarte w tytule tego rozdziau to pytanie o to, czy etyka psychologiczna - okrelana, jak zauwaylimy to w
poprzednim rozdziale, raczej mianem etyki w psychologii - znajduje dostateczne usprawiedliwienie, czy te
moralne problemy zwizane z prac psychologa mog by w zadowalajcy sposb rozstrzygane za pomoc
oglnych norm.
Kolejne rozdziay s wic stopniowym zawaniem problematyki: od najszerszej paszczyzny dyskusji nad etyk
jako teori moralnoci, przez wyjanienie, na czym polegaj prby tworzenia etyk stosowanych, ku poszukiwaniu
specyficznego obszaru moralnych problemw w pracy psychologa. Jeli obszar taki istnieje - a to bdziemy
chcieli w tej czci rozwaa pokaza - to powicenie nastpnego rozdziau najwaniejszym problemom
moralnym, z jakimi psycholog musi si zmierzy w swej pracy, jest logiczn kontynuacj przyjtego toku
rozumowania. Obecnie zajmijmy si powodami, dla ktrych przywoywanie odrbnej etyki stosowanej dla
psychologw miaoby by uzasadnione.
Smutek i al
Wyrzuty sumienia s rodzajem smutku, ktry pochodzi z wtpliwoci, czy to, co si robi lub zrobio, jest dobre. Zakadaj wic one z koniecznoci
wtpliwo. Gdybymy byli bowiem cakowicie pewni, e nasz czyn jest zy, wstrzymalibymy si od niego, poniewa wola zwraca si ku tym tylko
rzeczom, ktre poniekd wydaj si dobre. Gdyby za si byo pewnym, e czyn ju dokonany by zy, w takim razie odczuwaoby si al, a nie
tylko wyrzuty. Poytek wic tego uczucia polega na tym, e skania nas ono do zbadania, czy rzecz wtpliwa jest dobra, czy za, i nie dopuszcza,
bymy j po raz drugi popenili, o ile nie mamy pewnoci, e jest dobra. Poniewa jednak zakada ona zo, byoby najlepiej nigdy jej nie
odczuwa, temu za mona zaradzi przy pomocy tych samych rodkw, przy pomocy ktrych mona si uwolni od chwiejnoci.
rdto: Descartes (1984, s. 150).
postpowanie, tumaczc, e jest psychicznie chory, a zatem - w myl tego, co ju powiedzielimy -nie moe bra
odpowiedzialnoci za swoje czyny.
Intuicja Platona nie jest jednak cakiem bdna, obie sfery - moralna i psychiczna - w pewnym stopniu si
przenikaj, chocia moralno i zdrowie psychiczne nie s tosame, i to z czterech powodw. Po pierwsze,
moralno i zdrowie psychiczne nie s w tym samym stopniu uzalenione od uszkodze mzgu lub zaburze
neurologicznych,
1
Etyka jest teori moralnoci, waciwym celem etyka nie jest zatem doradzanie" drugim w konkretnych sytuacjach, lecz
formuowanie ocen i norm, ktre mog by pniej w doradzaniu drugim wykorzystane.
nad ktrymi czowiek nie ma kontroli. W zaawansowanym stadium choroby Alzheimera czowiek traci kontrole
nad mow, nie rozpoznaje osb i przedmiotw, jednym sowem: nie jest zdolny do moralnego dziaania. Jego
stan nie ma jednak nic wsplnego z brakiem cnoty. Po drugie, wiele zaburze psychicznych, takich jak np.
rnego rodzaju fobie, to zaburzenia neutralne z punktu widzenia moralnoci, np. kaustrofobia nijak si ma do
moralnego postpowania czowieka. Po trzecie, dziaania bdce wyrazem saboci woli lub prosta zoliwo nie
s skutkiem psychopatologii. Pijany kierowca nie jest chory psychicznie, cho tego rodzaju usprawiedliwienie
byoby mu czasem przydatne. Czowiek zoliwie, acz inteligentnie docinajcy drugim jest z pewnoci przy zdrowych zmysach, w przeciwnym razie nie byoby go sta na zoliwo. Po czwarte, heroiczne postawy moralne
nie s tym samym, co doskonae zdrowie psychiczne. Wskazalimy oto na rnice midzy zdrowiem
psychicznym a moralnoci, znacznie bardziej interesuje nas jednak, w ktrym miejscu mona mwi o
przenikaniu si obu sfer?
Mona si domyla, e zwizek zdrowia psychicznego i moralnoci pojawi si tam, gdzie naruszanie uznanych
norm odpowiedzialnego postpowania czone bywa z psychicznymi zaburzeniami. Zawarta w DSM-IV
(Diagnostic and statistical manua ofmental disorders, wyd. 4 - por. APA, 2000) definicja zaburzenia
psychicznego nie utosamia wprawdzie moralnoci (w sensie moralnie susznego postpowania) ze zdrowiem
psychicznym, uznajc jednak za zaburzenie psychiczne zesp objaww o charakterze poznawczym,
emocjonalnym i behawioralnym, ktre wywouj znaczne cierpienie (distress) lub upoledzenie (disabiity),
utrudniajce funkcjonowanie w jednym bd wielu obszarach dziaania, a take s powodem znaczcego
wzrostu ryzyka (danger) mierci, blu i utraty wolnoci (APA, 2000), ale definiuje je tak szeroko, e mieszcz si
w nim wszelkie niepodane zachowania. Nie wszystkie spoecznie negowane zachowania (na tle religijnym,
politycznym lub seksualnym) maj jednak charakter psychicznych zaburze, jedynie te, w ktrych konflikt midzy
jednostk a spoecznoci jest symptomem dysfunkcji tej pierwszej.
Na czym polega dysfunkcja jednostki? DSM-IV definiuje zaburzenia psychiczne W sposb opisowy, odwoujc si
do sposobu zachowania, pragnie i samopoczucia czowieka. Dysfunkcja oznacza zaburzenie funkcjonowania jej etiologia pozostaje spraw orwart. Zdiagnozowanie zaburzenia psychicznego nie polegaoby zatem na automatycznym wykluczeniu ponoszenia przez czowieka moralnej odpowiedzialnoci za wykonane dziaania,
chyba e zaburzenie to jest wywoane jedynie przez przyczyn natury organicznej, np. uszkodzenie mzgu.
Niektre z zaburze natomiast, definiowanych jako zaburzenia osobowoci, np. osobowo antyspoeczna lub
osobowo narcystyczna, mieszcz si czciowo w typach zachowa, ktre Platon okreli jako wady.
Zastpowanie kategorii moralnych medycznymi i tumaczenie nieodpowiedzialnego zachowania zaburzeniami
psychicznymi stanowi jednak bd, podobnie jak definiowanie psychicznych zaburze w kategoriach moralnych.
Historia zna tragiczne przykady wykorzystywania pierwszego z wymienionych bdw, polegajce na
skazywaniu" ludzi przez sowieck wadz w czasach stalinowskich na przymusowe leczenie za rzekome
reprezentowanie postaw antyspoecznych. Wspczenie przykadem tego bdu moe by gona sprawa
sdowa z genem agresji" w tle. Historia zacza si w 1991 r. od wyjtkowo brutalnego przestpstwa
popenionego przez Stephena Mo-bleya. Mobley nie mg si odwoa do trudnego dziecistwa, by zdrowym
dzieckiem o normalnym ilorazie inteligencji i prawidowym rozwoju intelektualnym, od czasu
ROZDZIA 3
jednak gdy skoczy jedenacie lat, wykazywa antyspoeczn postaw. Kiedy mia lat szesnacie, psycholog
kliniczny orzek, e cierpi na zaburzenie osobowoci. Do podobnego wniosku doszed mecenas Mobleya,
Summer. Swoj opini popar analiz aspoecznego zachowania podsdnego, jak i ca seri patologicznych
przypadkw w jego rodzinie. Winne zbrodni - srwierdzi Summer - musz by geny. Gdyby Summerowi udao si
przekona amerykaski wymiar sprawiedliwoci, e Mobley nie by w stanie kontrolowa swoich morderczych
zachcianek, adwokaci amerykascy wzbogaciliby si o now lini obrony: niewinny z powodu genetycznej
agresywnoci" (Jones, 1998, s. 207-209).
Mona si te zastanawia, jak dalece bd ten jest powtarzany - tym razem przy penej akceptacji
zainteresowanego - wtedy, gdy kto oczekuje, e poczucie niedowartociowania, braku spenienia,
niezadowolenia i rozczarowania z wasnego ycia wyleczy" za pomoc rodkw psychofarmakologicznych
(szerzej o tym w rozdz. 6). W sposb szczeglny problem ten dotyczy dzisiaj rwnie chirurgii plastycznej, ktra
bywa (poza przypadkami rekonstrukcyjnej chirurgii plastycznej) bardziej podporzdkowana spoecznie
uznawanym kanonom pikna ni rzeczywistym problemom pacjentw (Davis, 1998).
Krytycy sposobu definiowania zaburze psychicznych przyjtego w DSM-W proponuj takie zawenie ich
definicji, by wykluczaa ona moliwo interpretowania problemw natury moralnej w kategoriach psychicznych
zaburze. Anthony Kenny proponuje np. by ograniczy zaburzenia psychiczne do tych, ktre wywoane s
przyczynami natury organicznej. Jeli nazywamy je psychicznymi, to dlatego, e biologiczne przyczyny wywouj
symptomy natury psychicznej, np. okrelone zaburzenia emocjonalne i poznawcze. Jeli tak rozumie bdziemy
etiologi zaburze psychicznych, to nazywanie ich psychicznymi" bdzie miao charakter metaforyczny (Kenny,
1973, s. 25, 36).
Wydaje si jednak, e lepsz drog do wyeliminowania ewentualnych bdw i naduy w mtetptetacy. xaWxe
psy d\\cmy ch, via. xaptopo^o^atve ptxex fowf' ego definicyjne ucilenia, jest uznanie fakru, e s one w
pewnym stopniu moralnie obcione" i wypracowanie w zwizku z tym stosownych regulacji etycznych i
prawnych. Sdy wartociujce s bowiem w definicjach zaburze psychicznych obecne - stanowi poczenie
sdw teoretycznych, opisujcych symptomy zaburze, z sdami wartociujcymi, dotyczcymi krzywdy i
spoecznego nieprzystosowania". Zarwno komponenty deskryptywne, jak i oceniajce s niezbdne dla ich
zrozumienia (Edwards, 1997, s. 17).
Podobnie jak odwoanie do sdw wartociujcych, a dokadnie nieakceptowanych moralnie postaw, ma udzia w
definiowaniu psychicznych zaburze, tak te koncepcja zdrowia psychicznego odwouje si do ju to
psychologicznie, ju to moralnie rozumianej pomylnoci, poczonej ze sprawnym funkcjonowaniem w
spoecznoci. Zdefiniowanie zdrowia psychicznego - podobnie jak zaburze psychicznych - okazuje si jednak
nie lada problemem. Prbujcy si z nim upora autorzy ju do dawno zwrcili uwag na to, e termin zdrowie
psychiczne" jest niejasny, dwuznaczny i trudny do zrozumienia2.
2
Jako pierwsza prb zdefiniowania zdrowia psychicznego podja Marie Jahoda. Biorc za podstaw zawarte w
rnych koncepcjach osobowoci pozytywne postulaty zwizane z jej (osobowoci) rozwojem, sformuowaa
sze kryteriw zdrowia, a mianowicie (Jahoda, 1958, s. 3; Sk, 2005, s. 43):
(1) poczucie wasnej wartoci;
(2) psychologiczna integracja;
(3) autonomia osoby;
(4) zdolno do samorealizacji;
(5) spoeczne przystosowanie;
(6) zdolno do realistycznego poznania.
Podejcie autorki nie wytrzymao krytyki, zarzucano mu dowolne czenie poj z rnych kierunkw, z ktrych
kady w odniesieniu do natury czowieka przyjmuje odmienne zaoenia. Z krytyki tej - jak znajduj w literaturze
przedmiotu - wyoniy si dwa inne, pozytywne podejcia: (1) dedukcyjne, polegajce na konstrukcji i rekonstrukcji koncepcji zdrowia zawartej w teorii psychologicznej, oraz (2) oglne, ponad-paradygmatyczne ujcie
modelu zdrowia (Sk, 2005, s. 43).
Jako przykad tego ostatniego podaje si pojcie zdrowia psychicznego, zaproponowane przez Wadysawa
Tatarkiewicza (1990, s. 20-218). Uczony stwierdza, e zdrowie psychiczne moe mie rne przedmiotowe
odniesienia - jego kryterium moe by rwnie dobrze wymieniony wczeniej element samorealizacji i rozwoju, jak
i radzenie sobie z trudnociami. Mona zatem mwi o rnych typach zdrowia. Wymienione przez Jahod
(rwnie Tatarkiewicza) kryteria byyby zatem waciwe stosownie do rnych typw zdrowia psychicznego.
Kryteria te wymieniam nie po to, by wskrzesza skrytykowan przez psychologw definicj Jahody, lecz z dwch
innych powodw: po pierwsze, nawet jeli - zgodnie z krytyk - nie mog one wesp wystpowa w definicji
zdrowia psychicznego, to kade z nich osobno stanowi jaki wany dla zdefiniowania zdrowia element, po wtre
za, kryteria te zdaj si korespondowa z kryteriami natury moralnej (maj aspekt normatywno-wartociujcy),
srwarzajc tym samym okazj do pokazania zwizkw psychologii z etyk. Wspomniane kryteria moralne to
kolejno: szacunek dla samego siebie, prawo postpowania, moralna autonomia, wiarygodno,
odpowiedzialno i prawdomwno. Prowadzona dalej charakterystyka czy bdzie kryteria zdrowia
psychicznego z kryteriami moralnymi.
Psychoterapeuta T. Rubin, podajc przykad takiej sytuacji, a dokadnie opisujc zachowanie wasnej matki,
stwierdza, e bya ona ulega w irytujcy sposb" i poddana mowi a do rezygnacji z wasnego ycia", i na tej
podstawie diagnozuje matk jako osob przejawiajc neurotyczn potrzeb rezygnacji z samej siebie" oraz
ukryt pasj do przesadnego powicania si dla drugich. Autor nie szuka w D S M N jednostki chorobowej
charakteryzujcej zachowanie matki, ale wykazuje, e brak jej poczucia wasnej wartoci, a to ono wanie poczone z okazywaniem szacunku samemu sobie - ma stanowi kryterium zdrowia psychicznego.
Utosamianie poczucia wasnej wartoci z szacunkiem dla samego siebie jest jeszcze bardziej widoczne w
sytuacjach, w ktrych bdne rozeznawanie wasnej wartoci polega nie tyle na niedowartociowaniu", ile na
przewartociowaniu" samego siebie. Zacznijmy tym razem od psychologii. DSMIV charakteryzuje osobowo
narcystyczn jako wyolbrzymione poczucie wasnej wartoci, snobizm i potrzeb dowiadczania podziwu ze
strony innych. Przesadne przekonanie o wasnej wartoci czyni osob przejawiajc tego typu osobowo
szczeglnie podatn na zranienia i w sposb nieproporcjonalny reagujc na poraki. Etyk T.E. Hill (1991, s.
156-157) rozumie z kolei przejawiany przez osobowo narcystyczn snobizm jako nieumiejtno dostrzeenia
wasnej, osobowej godnoci. Paradoksalnie zatem - charakterystyczne dla snobizmu przesadne przekonanie o
wasnej wartoci jest w istocie prb dowartociowania samego siebie, i to dowartociowania czysto
zewntrznego, zwizanego z niedostrzeganiem wewntrznego rda osobowej godnoci.
Zarwno psychologia, jak i etyka uznaj ostatecznie, e szacunek dla samego siebie oznacza rozpoznanie i
afirmacj moralnej wartoci, jak stanowi kada osoba. Rnica w tej kwestii midzy etyk a psychologi polega
na sposobie (miejscu) tego rozpoznania: cytowany ju Kant zauwaa, e owo rozpoznanie dokonuje si w
odkryciu podmiotowego charakteru naszego dziaania. Kiedy natomiast psychologowie uznaj poczucie wasnej
wartoci za wyraz psychicznego zdrowia, szacunek dla samego siebie traktuj jako jeden z tego poczucia
elementw (Martin, 2006, s. 30-31).
Lepiej by ni mie
W ludziach obecne s dwie tendencje: skonno do posiadania - wtadania - ktra w ostatecznym rozrachunku zawdzicza sw sil czynnikowi
biologicznego przetrwania oraz skonno do bycia - do dzielenia si, dawania, powicania - silna specyficznymi uwarunkowaniami ludzkiej
egzystencji oraz wewntrzn potrzeb przezwyciania wasnej izolacji w jednoci z innymi ludmi. To spoeczna struktura, jej wartoci i normy
decyduj, ktre z tych dwu sprzecznych pragnie obecnych w kadej jednostce bierze gr. Kultury forsujce dz wasnoci, a tym samym
egzystencjalny modus posiadania, zakotwiczone s w jednej z ludzkich monoci, natomiast kultury promujce bycie i dzielenie si zakorzenione s w drugiej. Sami musimy zdecydowa si, ktr z naszych potencjalnoci bdziemy kultywowa, urzeczywistnia, jednake
nasza decyzja przewanie bdzie zdeterminowana przez struktur socjoekonomiczn naszego spoeczestwa, ktre skania nas bdzie w
stron jednego z rozwiza.
rdto: Fromm (1995, s. 171).
W praktyce terapeutycznej wartoci moralne s wymieniane rutynowo jako elementy psychologicznej integracji.
W ten sposb moralna prawo, rozumiana jako uczciwo i respektowanie drugich, zostaje zwizana z
psychologiczn integracj, a nawet bywa przez niektrych uznawana za jej podstaw (Cohen, 1999, s. 88).
Niektrzy z filozofw dostrzegaj rnic midzy moraln integracj a cnot prawoci. Zwracaj mianowicie
uwag, e podczas gdy psychologiczna integracja wymaga spjnoci przekona i postaw, braku konfliktw oraz
istnienia refleksyjnej samowiadomoci, to moralnie prawa postawa wymaga poczenia osobistej uczciwoci i
sprawiedliwoci, szczeroci i rzetelnoci w relacjach z drugimi (Rorry, 1999, s. 108-109). Innymi sowy: integracja
osobowa ma na uwadze gwnie spjno elementw skadajcych si na osobowo czowieka, a moralna
prawo przywizuje zasadnicz wag do ich treci. Podkrela co, co w jzyku potocznym nazywamy moraln
przyzwoitoci.
W opinii psychologw integracja osobowa bdzie jednak sza w parze z moraln prawoci, co mona pokaza
na przykadzie rodzicw troszczcych si o prawidowy rozwj dzieci. Kiedy staraj si o ich osobow integracj,
stanowic element psychicznego zdrowia, maj na uwadze nie tylko spjno systemu przekona, o wiele
bardziej chodzi im o ich moralny wymiar. Moralna prawo i psychologiczna integracja jako element
psychicznego zdrowia nie s wprawdzie synonimami, ale maj ze sob wiele wsplnego (Martin, 2006, s. 32-33).
,
jest natomiast pochodzenie (rdo) autonomicznie rozumianej powinnoci moralnego dziaania. W sensie
kantowskim jest ona konstruktem praktycznego rozumu, czyli nasz rozum miaby funkcj prawodawcz" bylibymy nie tylko wolnymi i racjonalnymi podmiotami prawa, ale i jego twrcami. Moralna autonomia nie musi
mie jednak charakteru normotwrczego, kiedy podmiot respektuje normy wprawdzie przez siebie
niestanowione, ale w sposb wolny zaakceptowane, nie traci moralnej autonomii dziaania, straciby j jedynie
wwczas, gdyby podporzdkowywa si prawu moralnemu, nie bdc przekonanym o jego susznoci (z samego
tylko posuszestwa lub w obawie przed kar).
Skoro warunkiem autonomicznego dziaania jest dziaanie zgodne z wewntrznym przekonaniem, to nie jest
wykluczone, e dziaanie autonomiczne bdzie niesuszne, autonomia jako taka nie decyduje jeszcze bowiem o
prawoci dziaania, std stanowi warunek konieczny, ale niewystarczajcy do jego pozytywnej oceny. Pojcie
autonomii - w tym znaczeniu, w jakim funkcjonuje jako kryterium zdrowia psychicznego -nie sprawia tylu
interpretacyjnych problemw, ile w etyce. Kiedy - zgodnie ze swoim wyborem - jednostka dopuszcza si
przestpstw, ma problemy ze zgodnym wspdziaaniem w pracy i nawizywaniem midzyludzkich relacji,
wwczas miaaby nie spenia kryterium autonomii w tym znaczeniu, w jakim przesdza ono o psychicznym
zdrowiu. Co wicej, pojcie samokontroli zakada moralny wymiar samodyscypliny; hazardzista lub naogowy
narkoman przejawiaj w rym sensie niezdrow utrat samokontroli (Martin, 2006, s. 33).
Niektrzy z autorw wyranie sugeruj, e osobista autonomia przejawia si najpeniej w kierowaniu sob w
obrbie tego, co moralnie dopuszczalne (Meyers, 1989, s. 76). Co zagraa tak rozumianej autonomii? Skoro
pojcie autonomii jest w psychologii moralnie obcione", to troska o autonomi podmiotu bdzie wsplnym
wysikiem etyki i psychologii - to nastpny powd, aby uzna nieodzowno zaangaowania etyki w
psychologicznej praktyce.
Wczenie do pojcia zdrowia psychicznego zasady rzeczywistoci jest zasug Sig-munda Freuda. Zasada ta zdaniem Freuda - pobudza podmiot do konfrontacji z otaczajcym go rodowiskiem, autor wprowadza j,
opisujc relacj id do ego (Ole, 2005, s. 44), to ego wanie kieruje si zasad rzeczywistoci, czyli sprawdza,
co w rzeczywistoci jest naprawd moliwe. Prawdomwno pacjenta uznawa Freud za jedn z naczelnych
zasad prowadzenia terapii. Prawdomwno jest te etyczn cnot, ktra ma korespondowa z zasad
rzeczywistoci. Wspomniani Jahoda i Taylor uznaj prawdomwno za kryterium zdrowia psychicznego,
samooszukiwanie si uznawane jest konsekwentnie za syndrom zaburze, np. narcyzm.
Toczony od wiekw na gruncie filozofii spr o dopuszczalno kamstwa nie jest dla psychologw a tak wielkim
problemem. W perspektywie terapeutycznej samooszukiwanie si miaoby czasem sprzyja zdrowiu, szczeglnie
wtedy, gdy moe przynie nadziej i wzmocni mobilizacj do walki z przeciwnociami (Martin, 2006, s. 156157). W podobny sposb argumentuj niektrzy etycy, uznajcy, e zatajenie przed pacjentem prawdy o
dramatycznym stanie jego zdrowia moe wpyn pozytywnie na walk pacjenta z chorob. Gdyby zna prawd,
mgby si zaama i podda chorobie. Problem mwienia czowiekowi prawdy w dramatycznych sytuacjach jest
zoony zarwno w psychologii, jak i etyce, nie ulega jednak wtpliwoci, e stojcemu przed decyzj wyjawienia
prawdy etykowi przyda si refleksja psychologiczna, a psychologowi - etyczna.
Podsumujmy: jakkolwiek psychologia i etyka maj wasne, odrbne metody badawcze, to spotykaj si" w
obszarze wyznaczonym staraniem o duchowy rozwj czowieka, wspierany tak przez etyk, jak i psychologi.
Ju sama zbieno celw - bez wchodzenia w specyficzne problemy moralne pracy psychologa, o ktrych
szerzej w kolejnych rozdziaach - wystarcza, by uzna, e przywoywanie odrbnej dyscypliny etyki stosowanej etyki dla psychologw jest w peni usprawiedliwione. Nim jednak przejdziemy do omawiania etycznej wraliwoci
psychologii, przyjrzyjmy si pokrtce, w jaki sposb etyka ta jest uprawiana. Pozwoli nam to zorientowa si, w
czym niniejszy podrcznik jest podobny, a czym rni si od istniejcych ju na rynku opracowa.
rozbudowanej teorii zajmuje rozbudowana kazuistyka, ktrej celem jest pokazanie modelowych" sytuacji
podejmowania decyzji natury moralnej.
Opisany w podrczniku proces decyzyjny zawiera dziewi podstawowych krokw:
(1) zidentyfikowanie problemu jako kwestii natury moralnej;
(2) porwnanie zaistniaego problemu z ju odnotowanymi w celu odnalezienia istniejcych procedur jego
rozwizania (np. sprawdzenie, czy kazus taki nie zosta uwzgldniony w kodeksie APA);
(3) rzetelne przeanalizowanie wszelkich czynnikw, ktre mog mie wpyw na podejmowan decyzj (np.
przeszkd wykluczajcych moliwo obiektywnej oceny syruacji);
(4) konsultacja z dowiadczonymi i zaufanymi specjalistami;
(5) oszacowanie praw, odpowiedzialnoci i ewentualnych strat, jakie mog ponie wszelkie osoby uwikane w
dany problem na skutek podjtej przez nas decyzji;
(6) refleksja nad rozwizaniami alternatywnymi w stosunku do decyzji, jak mamy zamiar podj;
(7) wyliczenie i oszacowanie wszelkich konsekwencji, jakie mog wynikn z podjtej decyzji;
(8) podjcie decyzji;
(9) jej urzeczywistnienie.
Podrcznik jest rodzajem komentarza do kodeksu zawodowego psychologa (wedle APA), a do jego zrozumienia
nie jest potrzebna wiedza z zakresu etyki. Ma to, jak sdz, zarwno plusy, jak i minusy; plusem jest
komunikatywno podrcznika - psycholog nie bdzie mia najmniejszych problemw ze zrozumieniem jego
treci, minus polega na tym, e podanie moliwych rozwiza trapicych psychologa problemw moralnych bez
prby podania gbszych, jakkolwiek teoretycznie uwikanych w filozoficzny dyskurs racji, moe czyni
psychologa moralnie bezradnym" tam, gdzie
moralny problem, ktry stara si rozwika, nie bdzie wykazywa znaczcego podobiestwa do omawianych
kazusw. Plusem podrcznika jest te umieszczenie na zakoczenie kadego z rozdziaw podsumowania,
zbierajcego w punktach moralne zasady (wskazwki) dla rozwizywania dyskutowanych w rozdziale
problemw.
R.D. Francis (1999). Ethics for psychologists: A handbook. Leister, UK: The British Psychological Society
Autor zaznacza we wstpie, e celem podrcznika - ktrego ambicj jest wypracowanie midzynarodowych
standardw etyki dla psychologw - jest pokazanie, jak naley rozwizywa eryczne dylematy, a take
dostarczenie czytelnikowi swoistego kompendium specyficznych problemw moralnych zwizanych z prac
psychologa. W przeciwiestwie do poprzednio omawianej pozycji, autor przywizuje znacznie wiksz wag do
teoretycznych zaoe etyki. Stosownie do tego dzieli podrcznik na trzy czci: pierwsza, zasadniczo
teoretyczna, porzdkuje podstawowe kwestie etyczne (prezentuje zasadnicze pojcia i teorie etyczne) oraz
prawne podstawy funkcjonowania kodeksw etycznych dotyczcych pracy psychologa. Druga pod wzgldem idei
podobna jest do wczeniej omawianego podrcznika.
Ronald D. Francis przywouje kontrowersyjne moralnie problemy pracy psychologa, a nastpnie praktyczne
zasady radzenia sobie z wymienionymi kwestiami. Zawarte w ostatniej czci apendyksy zawieraj Deklaracj
praw czowieka oraz Metakodeks etyczny (Meta-code of ethics) sformuowany przez European Federation of
Professional Psychologists Associations (EFPPA). w Metakodeks jest o tyle wany dla autora, e to wanie na
jego podstawie podaje wczeniej podstawowe zasady etyczne, jakimi powinien kierowa si w swojej pracy
psycholog.
Tym razem jest ich sze, a nakazuj one kolejno:
(1) szacunek dla godnoci klienta (autor odwouje si w tym miejscu do znanej nam ju zasady Kanta, aby
traktowa drugiego czowieka zawsze zarazem jako cel, nigdy wycznie jako rodek);
(2) sprawiedliwe traktowanie (elementem sprawiedliwoci podkrelanym przez autora jest bezstronno i
rwno praw);
(3) wymg roztropnoci, polegajcy na obowizku bilansowania potencjalnych korzyci i strat, kierowany
podstawowym postulatem, by przede wszystkim nie szkodzi";
(4) nakaz uczciwoci - odnoszcy si raczej do czowieka ni do jego dziaa - zwizany jest cile z pojciem
tosamoci: posiadanie tosamoci miaoby tutaj oznacza postaw uczciwoci, ktra wykracza poza
partykularne interesy, a take prostolinijno i prawdomwno;
(5) wymg otwartoci i szczeroci - jego istot jest, by problemy byy przedstawiane zgodnie ze stanem
faktycznym. Szczero wymaga te, by w syruacjach, w ktrych nie mona ujawni danej informacji, przyzna
orwarcie, e nie wolno nam wyjawi prawdy, i nie stosowa kazuistycznych wybiegw;
(6) postulat dobrej woli, ktrej istot miaby by altruizm, sprawiajcy, e zabiega bdziemy raczej o dobro
drugich ni o wasne. Bezinteresowne postpowanie miaoby by gwarantem zawodowego sukcesu, chocia nie
w owym sukcesie kryje si jego warto, bezinteresowno jest suszna sama przez si.
Prcz wymienionych tu etycznych pryncypiw pracy psychologa w podrczniku znajdujemy rwnie zasady
rozwizywania etycznych problemw, ktre autor nazywa drzewem decyzyjnym". S one odpowiednikiem
dziewiciu krokw procesu decyzyjnego, zaproponowanych przez Geralda Koochera i Patrici Keith-Spiegel.
Francis rwierdzi, e przed podjciem decyzji psycholog winien postawi sobie cztery podstawowe pytania:
(1) czy zamierzone dziaanie nie oznacza krzywdy osb, zwierzt lub utraty wasnoci?
(2) czy dziaanie nie jest sprzeczne z prawem?
(3) czy nie amie postanowie kodeksu etycznego?
(4) czy planowane dziaanie jest zgodne z sumieniem psychologa.
W podjciu decyzji ma si dalej okaza pomocnych sze zasad:
(1) sdy winny by wydawane w dobrej wierze i w przekonaniu, e uda si nam uzdrowi sytuacj;
(2) rozwizania kazusw nie mog przebiega dramatycznie;
(3) waciwe procedury bd wynikiem decyzji, w ktrych decydent zachowa dystans i bezstronno wzgldem
wszystkich stron zaangaowanych w dan sytuacj;
(4) w podejmowanej decyzji naley uwzgldni kluczowe zasady etyczne i odnone postanowienia kodeksu:
(5) naley wnikliwie oszacowa ryzyko podejmowanych decyzji;
(6) o ile to moliwe, o tyle naley unika rozwiza, ktre wywouj agresj - w praktyce spoecznej s to czsto
rozwizania kontraproduktywne.
Podrcznik Francisa - podobnie jak poprzednio omwiona pozycja - ma stanowi rodzaj przewodnika dla
stajcego przed problemami natury moralnej psychologa, proponowane zasady oparte s tym razem o kodeks
brytyjski, a nie amerykaski, ale kiedy si im bliej przyjrze, oba kodeksy nie wykazuj znaczcych rnic.
Francis, podobnie jak amerykascy autorzy, przytacza w podrczniku wiele kazusw, a nawet kompendium
etycznych problemw. Zauwaylimy wprawdzie wstpnie, e badacz zamieszcza w podrczniku analizy natury
teoretycznej, np. podstawy etyki St. Milla lub G.E. Moore'a, ale z treci tych nie korzysta, zastanawiajc si nad
praktycznym rozstrzyganiem moralnych problemw zwizanych z prac psychologa.
D.N. Bersoff (red.). (2003), Ethical conflicts in psychology. Washington, DC: American Psychological Association
Na okadce podrcznika Donald Bersoff figuruje w roli autora, w rzeczywistoci jednak jest jego redaktorem, a
take autorem wprowadze do kolejnych rozdziaw i niektrych paragrafw. Pozycja jest prac zbiorow, ktra
mimo wieloci autorw zachowuje ukad i styl podrcznika. O etyce jako dyscyplinie filozoficznej z podrcznika
niewiele si dowiadujemy. We wstpie znajdujemy definicj, zgodnie z ktr jest ona studium zaoe
przyjmowanych przez poszczeglne jednostki, instytucje i organizacje w celu odrnienia dziaa susznych od
niesusznych, co ostatecznie pozwala na wydawanie w praktyce psychologicznej moralnie usprawiedliwionych
sdw.
We wprowadzeniu do podrcznika czytamy, e niezbdn wiedz potrzebn do rozstrzygania moralnych
problemw psycholog uzyska na podstawie:
(1)
(2)
(3) (4) studium kodeksu APA (podrcznik oparty jest o najnowsz wersj kodeksu z 2002 r.);
innych dokumentw wydawanych przez APA dotyczcych sposobu prowadzenia
bada i praktyki;
prawa federalnego i stanowego;
stosownych regulacji przez uprawnione do tego instytucje i organizacje. Autor ani sowem nie wspomina, e
rdem takim mogaby by etyka filozoficzna, przyznaje natomiast, e etyczne decyzje zalee bd od
charakteru i moralnej dojrzaoci psychologa, jego mdroci i roztropnoci.
Za pierwszorzdny cel podrcznika Bersoff uznaje budzenie moralnej wraliwoci przyszych psychologw, a cel
ten ma zosta osignity przez prezentacj wielu moliwych konfliktw, jakie pojawiaj si w pracy psychologa.
Opisane konflikty, ujte w siedem rozdziaw (trzy pierwsze zawieraj kwestie wstpne), maj podobny charakter
jako kazusy wymieniane przez poprzednio omawianych autorw. Rozdziay te dotycz kolejno: (1) poufnoci,
przywilejw i prawa do prywatnoci; (2) rnorodnych relacji, w jakich uczestniczy z racji wykonywania swego
zawodu psycholog; (3) wystpowania ocen natury moralnej w psychologii; (4) terapii i innych form interwencji; (5)
bada, nauczania i nadzoru nad prowadzeniem bada; (6) uczestnictwa psychologa w procesach sdowych oraz
(7) obecnoci psychologii w biznesie.
Praca nie stanowi pogbionej refleksji nad racjami, dla ktrych naleaoby podj tak, a nie inn decyzj, ma
charakter zdecydowanie pragmatyczny i pozytywistyczny w sensie podporzdkowania aktualnie obowizujcemu
kodeksowi APA. Trudno nie zgodzi si z redaktorem i wspautorem podrcznika, e istotne znaczenie w procesie podejmowania decyzji ma charakter, mdro i moralna dojrzao psychologa, pytanie jednak, na czym
miaaby polega ta dojrzao i czy wierno zapisom kodeksu moe by wyrazem moralnej dojrzaoci?
W niczym nie lekcewac potrzeby analizowania kazusw zwizanych z konkretn praktyk psychologiczn,
proponuj Czytelnikowi w nastpnym rozdziale refleksj nad etyczn wraliwoci" psychologu, w przekonaniu,
e moe ona stanowi wstp do szczegowych problemw analizowanych w kolejnych rozdziaach ksiki.
3.4 Podsumowanie
Psychologia - podobnie jak etyka - jest samodzieln dyscyplin naukow, ktra ma swj wasny przedmiot badawczy, jzyk, cel i metody.
Zarwno etyk, jak i psychologi interesuje ludzkie dziaanie (zachowanie), chocia inny jest zakres zachowa bdcy przedmiotem analiz obu
dyscyplin. Zdecydowanie inny jest aspekt formalny obu nauk: etyka stawia pytanie o to, czy, a jeli tak, to w jakim stopniu, dziaania te s
moralnie powinne, psychologia stara si dociec wszelkich przyczyn dziaania czowieka, nie tylko tych, ktre mieszcz si w jego intencji. Etyk
analizuje i ocenia, psycholog analizuje i opisuje.
W kontekcie pytania o zasadno przywoywania odrbnej etyki dla psychologw wany jest jeszcze cel obu dyscyplin. Prcz aspektu
poznawczego cele obu dyscyplin maj bowiem wymiar praktyczny. Normy i oceny formuowane przez etyk nie s sztuk dla sztuki, to
teoretyczno-praktyczne sdy wskazujce moralnie suszne postpowanie. Ich respektowanie ma prowadzi czowieka do moralnej dojrzaoci.
Zawd psychologa to rwnie nie czysta teoria, znajomo ludzkiej psychiki stanowi podstaw w prowadzeniu drugich do dojrzaoci psychicznej.
Pomaganie czowiekowi w osigniciu peni osobowej dojrzaoci (psychicznej i moralnej) moe by zatem wsplnym dzieem psychologa i etyka.
Z tego te powodu oczekiwa bdziemy od etyka, e kiedy przyjdzie mu przyj wobec drugich rol moralnego doradcy bdzie uwzgldnia w
swoich dyrektywach znajomo psychologii, od psychologa natomiast, e bdzie respektowa w swojej pracy normy moralne. Wprawdzie
psychologia i etyka maj wasne, odrbne metody badawcze, jednak spotykaj si" w obszarze wyznaczonym staraniem o duchowy rozwj
czowieka, wspierany tak przez etyk, jak i psychologi. Ju sama zbieno celw - bez wchodzenia w specyficzne problemy moralne pracy
psychologa, o ktrych szerzej w kolejnych rozdziaach - wystarcza, by uzna, e przywoywanie odrbnej dyscypliny etyki stosowanej - etyki dla
psychologw, jest w peni usprawiedliwione.
Przy bliszej analizie przedmiotu i celw etyki oraz psychologii okazuje si, e dyscypliny te maj ze sob wiele wsplnego - to tumaczy te
potrzeb budowania etyki dla psychologw jako odrbnej dziedziny etyki stosowanej.
si rwnie na terenie psychologii, tutaj jednak nie wywouje takich sporw, jakie o jego definicj tocz si od lat
na gruncie trzech wymienionych wczeniej dyscyplin, zwaszcza filozofii.
W filozofii (antropologii filozoficznej i etyce) nazwanie czowieka osob jest rwnoznaczne z uznaniem, e mamy
do czynienia z kim, kto podlega wprawdzie na paszczynie biologii determinizmem natury, ale jest przy tym
wolnym autorem swoich dziaa - moralnym podmiotem. Tylko takie istoty posiadaj normatywny status osb,
ktry jest zwizany z posiadaniem licznych praw, w tym fundamentalnego prawa do ycia. Osoby istniej jako
racjonalne natury. Poniewa s podmiotami wasnych dziaa, w taki te - podmiotowy sposb winny by przez
nas traktowane. Moe si co prawda zdarzy, e na skutek bd to genetycznych, bd to strukturalnych wad
czowiek nie bdzie mia moliwoci ekspresji swojej rozumnoci i wolnoci (takiej moliwoci nie maj rwnie
niemowlta), ale nadal posiada bdzie ludzk natur - z istoty swej rozumn.
Ludzie psychicznie chorzy nie s zatem w swoim czowieczestwie mniej wartociowi od zdrowych, nawet jeli w
jakikolwiek sposb nie tworz spoecznego dobra. Z faktu, e nie maj moliwoci wyraania swoich pragnie i
wiadomego ksztatowania wasnego ycia, nie wynika, e wolno ich traktowa jak przedmioty, chocia nikt nie
bdzie oczekiwa od nich zgody, np. na przyjmowanie lekw. Warto te zauway, e czowiek chory psychicznie
jest odpowiedzialny w sferze moralnoci za takie poznanie wiata wartoci, jakie posiada.
Stwierdzenie niepoczytalnoci nie jest wic rwnoznaczne z wykluczeniem moralnej odpowiedzialnoci. Kiedy
staramy si okreli, na czym polega podmiotowy charakter dziaania czowieka, bierzemy jednak za podstaw
waciwy ludziom sposb dziaania, tj. taki, ktry nie jest drastycznie ograniczony przez chorob. Sposb ten stanowi o moralnej strukturze, moralnej anatomii" podmiotu. Na moraln anatomi" podmiotu skada si bd
moralne zachowanie, moralny charakter, moralne wartoci, moralne rozumowanie, emocje natury moralnej i
moralna tosamo (Berkowitz, 1997, s. 14-22). Szczeglne znaczenie dla moralnej anatomii" podmiotu ma
sumienie, std wanie prb wyjanienia fenomenu sumienia zakoczymy nasze refleksje nad moraln struktur
podmiotu.
Do dziaa, ktre s raczej wyraane, ni speniane, zaliczamy rwnie tzw. akty zachcenia. W przeciwiestwie
do aktw wyraania, ktre chtnie zamienilibymy na dziaania o wymiarze skutecznym, gdyby nie nasze
ograniczone moliwoci skutecznego dziaania, akty zachcenia s aktami woli, ktrych bezporednia realizacja
nie ley w ogle w ludzkich moliwociach. Nale do nich akty aksjologicznie neutralne, np. pragnienie, eby
spad deszcz w czasie przeduajcej si suszy lub by czas cofn si do momentu, w ktrym moglibymy nada
inny bieg niekorzystnym dla nas wydarzeniom, ale nie tylko. Akry zachcenia mog by rwnie aktami
zorzeczenia, jak choby tego, by naszemu koledze nie powiodo si na egzaminie. Jeli rzeczywicie mu si nie
powiedzie, psychologicznie rzecz biorc, moemy czu si winni, mimo i w adnej mierze nie przyczynilimy si
do jego poraki, czyli de facto nie jestemy jej winni. Z punku widzenia moralnoci moemy jednak ponosi win
ju za sam fakt zorzeczenia, jego ewentualne ziszczenie si - niezalene od naszego dziaania - niczego do
naszej winy nie dodaje. Moemy ponosi win, poniewa dziaanie moralne to nie tylko akty zewntrzne,
powodujce okrelone skutki, lecz rwnie wewntrzne, pozostajce w sferze naszego rozumu i woli.
Kiedy etyka traktuje o moralnym spenianiu si i dojrzewaniu czowieka, ma na uwadze przede wszystkim to, kim
czowiek si staje, a nie jedynie to, jakie s skutki jego wysikw. Karol Wojtya (1994, s. 194-195) wskazuje w
tym kontekcie na dwa rodzaje skutkw wynikajcych z dziaania czowieka: skutki zewntrzne nazywa przechodnimi - s nimi wszelkie zewntrzne zmiany, jakie zostaj wywoane naszym dziaaniem, oraz skutki
wewntrzne, nazywane przez autora nieprzechodnimi. Kiedy pytamy o to, kim si staje czowiek przez swoje
dziaanie, zwracamy uwag wanie na skutki nieprzechodnie. Ich nieprzechodnio" polega na tym, e
niezalenie od tego, jaki jest zewntrzny efekt naszych dziaa, stajemy si przez nie - stosownie do ich
przedmiotu - moralnie dobrzy lub moralnie li.
Bywa, e najbardziej przemylne oszustwo nie osiga celu - kandydat na oszukanego okaza si zbyt przenikliwy
i sprytny. Nie znaczy to jednak wcale, e w spryciarz jest jedynie potencjalnym oszustem; potencjalnym mgby
by jedynie w tym sensie, e nie ma oszukanego, nie zmieni to jednak faktu, e podj decyzj i oszuka.
Nieprzechodni skutek wiadczy" przeciw niemu. Moemy sobie rwnie wyobrazi sytuacj, w ktrej kto ze
wszech miar stara si pomc drugiemu, ale zamiar przers jego moliwoci. Jakkolwiek nie wskaemy
wwczas konkretnego dobra, ktre udao mu si zrealizowa, to decyzja spenienia dziaania moralnie dobrego
nie pozostaje bez wpywu na jego moralny charakter - staje si przez ni moralnie dobrym czowiekiem.
Na wewntrzny wymiar dziaania zwraca rwnie uwag Kant. Sprzeciwia si uznawaniu za moralnie
wartociowe dziaa, ktre pozostaj wprawdzie zgodne z moralnymi obowizkami, ale zgodno ta wynika li
tylko z zewntrznego posuszestwa, a nie z wewntrznego pragnienia ich realizacji. Podporzdkowywanie si
moralnym nakazom bez jakiegokolwiek zewntrznego zaangaowania nie jest zreszt - w myl przytoczonej
charakterystyki - dziaaniem moralnym. Jakkolwiek moe zyska uznanie zewntrznego obserwatora, to nie jest
dziaaniem autonomicznym, a to ono wanie sprawia, e podmiot identyfikuje si ze swoim dziaaniem.
odpowiednich osobach na odpowiednim miejscu" i z nut ubolewania patrzymy na ych, ktrzy nie maj suchu,
ale piewaj z zamiowaniem, niekoniecznie tylko dla siebie.
Konsekwentne wybory moralnie susznych dziaa prowadz do wypracowania moralnego charakteru, ten za
uawia wybory moralnie susznych dziaa istnieje zatem cisy zwizek midzy dwoma pierwszymi elementami
moralnej struktury czowieka.
rnic midzy moralnym rozumowaniem a zachowaniem moralnym. W tym pierwszym wyrniaj rne stadia,
stosownie do etapw moralnego rozwoju (od egoizmu, przez konwencjonalizm, a po bezinteresowne
przestrzeganie zasad), ktre wcale nie musz znajdowa odzwierciedlenia w moralnym zachowaniu (Zimbardo,
1999, s. 208-210). Moralne rozumowanie jest ujmowane jako zdolno do refleksji nad moralnymi problemami,
wycigania wnioskw natury moralnej i podejmowania moralnych decyzji.
Umiejtno ta uznawana jest za niezwykle cenn, poniewa w yciu stajemy przed bezprecedensowymi,
niejednoznacznymi, a czasem nawet paradoksalnymi sytuacjami, z ktrych udaje si nam wybrn wanie dziki
zdolnoci do moralnego rozumowania (Berkowitz, 1997, s. 18). Dotykamy w tym miejscu ju wyranie tego, co
we wstpie do rozdziau nazwalimy moraln wraliwoci, umiejtnoci adekwatnego rozpoznania i oceny
zastanych sytuacji. Nie jestemy w stanie przewidzie dylematw, przed jakimi przyjdzie nam stan w yciu.
Dojrzay moralnie podmiot powinien jednak poradzi sobie z ich rozstrzygniciem.
Psychologiem przedstawiajcym psychologiczn koncepcj rozwoju moralnego jest Lawrence Kohlberg (1976).
Moralne dojrzewanie, wedle uczonego, polega na odnajdywaniu coraz to wyszych racji dla moralnego dziaania:
od czysto egoistycznych po kosmiczne, odwoujce si do uniwersalnych zasad, wykraczajcych poza normy
spoeczne. Te ostatnie s charakterystyczne dla s t r i c t e moralnego dziaania. Dojrzao moralnego
rozumowania nie gwarantuje jednak, e odznaczajcy si nim podmiot bdzie zdolny do zastosowania swej
umiejtnoci w konkretnych sytuacjach (Berkowitz, 1997, s. 18). Tego akurat wiadomi s zarwno
psychologowie, jak i etycy. Z punktu widzenia etyki jestemy w podejmowaniu konkretnej decyzji, poprzedzonej
moralnym rozumowaniem, zwizani moralnie tak wiedz, jak posiadamy, niezalenie od stopnia naszej
moralnej dojrzaoci. Wprawdzie sabo woli powoduje, e nie zawsze podamy za tym, co uznalimy za
suszne, nie wyklucza ona jednak moliwoci spenienia czynu. Jeli powinienem, to mog, czyli gdyby
spenienie dziaania nie leao w moliwociach podmiotu, nie mogoby tu i teraz" by jego powinnoci.
Reasumujc, moemy powiedzie, e zwizek midzy czterema wymienionymi elementami moralnej struktury
czowieka jest ewidentny: moralnie prawe postpowanie wie si z moralnym charakterem ukierunkowanym na
wartoci, ktre podmiot potrafi w konkretnej sytuacji oszacowa dziki umiejtnoci moralnego rozumowania.
Ograniczenia prawdomwnoci
Istnieje, w granicach przyjtego w naszej kulturze obyczaju, wiele ogranicze prawdomwnoci uchodzcych za oczywiste. Niektre zwizane s
z sytuacjami walki lub wspzawodnictwa wszelkiego rodzaju, przy czym zakres dopuszczalnych odchyle od prawdomwnoci regulowany bywa
odpowiednio do zasad wsplnie przyjtych. W grze w karty dopuszczalne i samo przez si zrozumiae jest mylenie przeciwnika, o ile wyraa si
w jzyku danej gry, jak np. licytacja w pokerze, za pomoc ktrej gracz daje do zrozumienia, e dysponuje innymi walorami ni w rzeczywistoci,
nie jest natomiast dopuszczalne w przypadku, gdy nie ma obyczaju kocowej kontroli posiadanych walorw, podawanie faszywej informacji o
wasnych zasobach. W sytuacjach wojennych intencje oszukacze wobec wroga s praktycznie dopuszczalne bez ogranicze w tej mierze, w
jakiej wojna sama za niedopuszczaln uchodzi. Inn dziedzin dozwolonych uchybie przeciwko prawdomwnoci jest komunikowanie wasnych
przey, ktrych ujawnienie kompletne w wielu okolicznociach bywa nawet potpiane (wszelkie sytuacje wymagajce tzw. taktu towarzyskiego,
ale take ekspresja pisarska i artystyczna, od ktrej da si niejakiej wstrzemiliwoci, dajc zarazem prawdy", tj. dokadnoci
ekspresyjnej).
rdto: Koakowski, L. (1966;
Kolejny element moralnej anatomii" podmiotu - moralna tosamo - jest z jednej strony wypadkow
poprzednich, poniewa merytorycznie od nich zaley, z drugiej za stanowi element wyszego rzdu: formalnie
pozostae elementy s jej podporzdkowane. Badania nad statusami tosamoci rozpocz na terenie
psychologii James Marcia, rozwin Erik Erikson, koncentrujc je na problemie kryzysu tosamoci
przeywanego przez osob w trakcie dorastania, a zwizanego z poszukiwaniem odpowiedzi na pytanie: kim jest
i jaka jest jej podstawowa orientacja moralna. Uformowana na rym etapie ycia cnota okrelana jest mianem
wiernoci wybranym wartociom (Ole, 2005, s. 96-97).
Obecno elementu tosamoci w moralnej anatomii" osoby uwarunkowana jest wic tak procesem moralnego
dojrzewania, jak i samo refleksji. Moralna tosamo byaby zatem najistotniejsz cech moralnej struktury
podmiotu, cech konieczn, aczkolwiek niewystarczajc do osignicia moralnej doskonaoci. Moralna
tosamo moe by bowiem zbudowana na podstawie idei, ktrym daleko do moralnych ideaw. Mwic o
swej moralnej tosamoci, osoba powouje si na to, z czym si identyfikuje; jeli do swojej moralnej tosamoci
wcza okrelone normy i wartoci, to w sytuacjach, w ktrych im si sprzeniewierzy, odczuwa bdzie wyrzuty
sumienia. Mona zatem powiedzie - cho brzmi to nieco poetycko - e sumienie stoi na stray" moralnej
tosamoci osoby. Obrona moralnej tosamoci jest dla osoby czym jak najbardziej naturalnym, bronic
moralnej tosamoci - broni siebie, nie w wymiarze biologicznym wprawdzie, lecz w tym, co ksztatuje jej
rozumn i woln egzystencj, przez co wypowiada swoje ja".
4.1.7. Sumienie
Sumienie jest samowiadomoci moraln podmiotu. Jako takie jest gosem", ktry dystansuje si wzgldem
pierwotnej, kierowanej wasnymi interesami refleksji. Freud utosamia sumienie z s u p e r e g o , problem w tym
jednak, e takie utosamienie rwnie musi zakada, i wymagania s u p e r e g o zostan zdystansowane i jako
takie wymaga bd usprawiedliwienia. Jeli bowiem w sumieniu jestemy odpowiedzialni za wasne postpowanie, to nie moemy by odpowiedzialni przed nami samymi, ktrzy wymylilimy okrelony obraz nas
samych (Spaemann, 2001, s. 203-204).
Sumienie radykalnie indywidualizuje czowieka, uwalniajc go zarazem od egocentrycznego indywidualizmu.
Sumienie to nie kwestia wyboru dobra bd za, gdyby tak byo, to, po pierwsze, nie przeywalibymy fenomenu
wyrzutw sumienia, po wtre za, potrzebowalibymy jeszcze jakiego nadrzdnego kryterium susznoci
dokonanych przez nas wyborw. Sumienie jest sdem, racj natury moralnej, ktra zdecydowanie przewaa
wszelkie inne racje (np. wasnego interesu), stanowic podporzdkowanie wasnego dziaania reguom
moralnego rozumowania ( i b i d e m , s. 210-212). Sumienie moe si myli, bdne nadal jednak zobowizuje,
poniewa tkwicy w bdzie nie zdaje sobie z tego sprawy. Wicy jest dla niego taki, wyprowadzony z oglnej
reguy sd, jaki w konkretnej sytuacji uzna za rozstrzygajcy.
Z tego samego powodu nie mona narzuci komu drugiemu sdu wasnego sumienia. Z uwagi na to, e
sumienie moe si myli, nie mona te z gry zakada, e ycie zgodne z wasnym sumieniem jest yciem
dobrym. Zarwno inkwizytorzy, jak i ciemicy drugich imperialici powtarzali, e czyni to zgodnie z wasnym
sumieniem. Skoro jednak sdy sumienia podporzdkowane s oglnym reguom, to w imi susznoci tyche
bdziemy uniemoliwia drugim realizacj faszywych idei, szczeglnie gdy te godz w dobro drugich. Bdy
sumienia mona przy tym przezwyciy - suy temu sumienna autorefleksja i gotowo do konfrontacji
wasnych sdw z innymi.
Powysza interpretacja fenomenu sumienia nie przeczy temu, e sdy sumienia s silnie nasycone
emocjonalnie, mwimy wszak o przeywaniu wyrzutw sumienia. Jeli jednak sumienie ma broni moralnej
tosamoci osoby, nie moe by interpretowane w kategoriach czysto emocjonalnych. Czowiek, ktrego
charakteryzuje wraliwe sumienie, nie jest kim, kto jedynie zalewa si zami na widok nieszczcia drugich, lecz
potrafi - nie bez wspudziau moralnych emocji - wydawa sdy moralne adekwatne do zastanej rzeczywistoci.
O takim czowieku mwimy nie tylko, e posiad wiedz moraln, ale take jest mdry.
Podsumujmy: stwierdzilimy, e moralna wraliwo wie si z waciwym rozpoznaniem wartoci ludzkiej
osoby. Wraliwoci nie da si obudzi ani rozwija na podstawie abstrakcyjnie ujtej idei osoby. Refleksja na
temat moralnej anatomii" osoby przywouje elementy, ktre odsaniaj specyfik osobowego istnienia. Wszystkie
one wskazuj na jego podmiotowy charakter, wykluczajc odnoszenie si do drugiego czowieka jak do zwykego
przedmiotu badawczego. W taki sposb mona traktowa pobrane od czowieka do analiz prbki biologiczne
(tkanki lub komrki), ale nigdy jego samego. Psycholog pracuje ze wiadomym swych celw, intencyjnie
dziaajcym czowiekiem. Mona std postawi pytanie o to, jak dalece autonomiczna, moralna struktura osoby
moe by w ogle przedmiotem systematycznych, prowadzcych do ustalenia okrelonych prawidowoci
bada? Czy nie jest raczej tak, e moralne zachowanie czowieka wymyka" si wszelkim, z gry ustalanym
prawidowociom?
s prawom natury. Kade zdarzenie mona by zatem przewidzie, gdyby tylko znao si wszystkie prawa natury i
wiedziao dostatecznie duo o jej wczeniejszych stanach.
Konsekwentnie - postpowanie czowieka i proces ksztatowania si jego charakteru podlegayby prawom w
rwnej mierze, co ruch wystrzelonego pocisku. eby przewidzie ruch pocisku, potrzebne s nam: miejsce
wystrzau, kt, pod jakim wzniesie si pocisk, kierunek, w jakim wycelowana jest bro w momencie wystrzau,
prdko pocisku przy wylocie z lufy i sia grawitacji. Im cilejsze posiadamy informacje, tym dokadniejsze s
nasze przewidywania.
W podobny sposb moglibymy - dysponujc wiedz o prawach rzdzcych zachowaniem czowieka przewidzie sposb jego postpowania. Przyjcie determinizmu praktycznie eliminuje powinno moraln.
Powinno zakada wolno, tam gdzie nie ma wyboru, trudno tumaczy czowiekowi, e cokolwiek powinien.
Skoro nie ma powinnoci, nie ma te ani dziaa nagannych, ani zasugujcych na pochwa (Brandt, 1996, s.
861-862), w praktyce oznacza to wyeliminowanie moralnej odpowiedzialnoci. Czy mona wskaza jakie
przekonujce racje za przyjciem determinizmu?
Wspczeni determinici uzasadniaj swoje pogldy, odwoujc si do historii nauki. W miar jak rozpoznajemy
jej prawa, coraz wicej zdarze jestemy w stanie przewidzie, coraz sabsze mamy natomiast przekonanie o
przypadkowoci otaczajcego nas wiata. Wprawdzie niektre odkrycia w fizyce (zasada nieoznaczonoci
Heisenber-ga) pozwalaj podway moliwo przewidywania przyszych stanw rzeczy, z czego niektrzy
wnioskowa bd o koniecznoci odrzucenia determinizmu rwnie w odniesieniu do zachowania czowieka,
historia nauki to jednak nie jedyny argument przywoywany przez deterministw.
4.2
Wolno jest zadaniem
Wolno, o ktrej mwi, byaby wtedy najwiksza, gdyby kady z nich posiad tak moc, jak mia kiedy Gyges przodek Lidyjczyka. On byt
pasterzem i suy u wczesnego krla Lidii. Kiedy spad wielki deszcz i przyszo trzsienie ziemi, pka ziemia w pewnym miejscu i utworzya si
rozpadlina w tej okolicy, gdzie on pasa owce. On to zobaczy, zdziwi si, zeszed w jej gb i ujrza dziwne rzeczy, o ktrych bajki opowiadaj, a
midzy innymi i konia z brzu, pustego wewntrz, ktry mia drzwiczki. Kiedy nachyli si przez nie do rodka, zobaczy wewntrz trupa, ktry si
wydawa nadludzkiego wzrostu. Nie mia na sobie nic, tyko zoty piercie na rku. On cign mu ten piercie i wylaz stamtd na gr. Kiedy
pasterze odbywali swoje zebranie zwyczajne, jak co miesica, aby krlowi donie, co si dzieje z trzodami, przyszed on i mia piercie z sob.
Wic kiedy siedzia pomidzy innymi, obrci przypadkiem nasad kamienia ku sobie, ku wntrzu doni. Kiedy si to stao, zrobi si niewidzialny
dla siedzcych przy nim; oni zaczli rozmawia tak, jakby go nie byo. Zdziwi si i znowu namacawszy piercie, obrci nasad kamienia na
zewntrz. Jak tylko j obrci, zrobi si widzialny. Zauwaywszy to, zacz dowiadcza swego piercienia, czyby mia tak sam si i czyby mu
si udawao, obracajc nasad kamienia ku rodkowi, stawa si niewidzialnym, a jeli na zewntrz - widzialnym. Stwierdziwszy to, natychmiast
si postara, eby go wrd posacw wyprawiono do krla. Poszed tam, on krlowi uwid i razem z ni zamachu na krla dokona. Zabi go i
tron po nim obj.
Wic gdyby istniay dwa takie piercienie i jeden by sobie na palec woy czowiek sprawiedliwy, a jeden niesprawiedliwy, to nie znalazby si
chyba aden czowiek taki krysztaowy, eby wytrwa w sprawiedliwoci i nie miaby wyciga rki po cudze ani go tyka, chociaby mu wolno
byo, i z rynku bez obawy bra, co by tylko chcia, i do domw wchodzi, i obcowa z kim by mu si podobao, i zabija, i z wizw uwalnia, kogo
by tylko chcia. I inne rzeczy robiby pomidzy ludmi bdc do bogw podobnym. Postpujc tak, nie robiby nic innego ni drugi - na jedno i to
samo wychodziliby obaj. Przecie to wielkie wiadectwo, mgby powiedzie kto, e nikt nie jest sprawiedliwy z dobrej woli, tylko z musu, bo
sprawiedliwo to nie jest dobro dla jednostki, bo kady, gdzie tylko myli, e bdzie mg wyrzdza krzywdy bezkarnie, tam je wyrzdza.
rdto: Platon (2001, ks. II, s. 359-360).
cech jego przyszych zachowa w okrelonych sytuacjach. Nie ma adnego zwizku midzy tym, kim jest jako
osoba, a opcjami, jakie wybiera (Brandt, 1996, s. 870). Z uwagi na wielokrotnie ju podkrelany w rym
podrczniku zinternalizowany (uwewntrzniony) charakter moralnoci, teza indeterministyczna rwnie wydaje
si nie do przyjcia. Dziaania moralne maj swoj przyczyn w postaci racji, jakie podmiot potrafi wskaza za
ich spenieniem. S uzalenione tak od moralnego charakteru czowieka, jak i od rozeznania przez niego
aktualnej sytuacji (std zwizek midzy moralnym rozumowaniem a zachowaniem). Jeszcze wczeniej s
uzalenione od wychowania i wpojonych mu w jego trakcie wartoci. Mwic o uzalenieniu, nie mamy jednak na
myli zdeterminowania. Wyjanijmy po kolei.
Cakowitemu zdeterminowaniu, ktre zmieniaoby nas z podmiotw prawa moralnego w przedmioty podlegajce
prawom - czy to biologicznym, czy to spoecznym -etyka zdecydowanie zaprzeczy. Kada rzecz w przyrodzie
dziaa wedug praw - pisze Kant (2001, s. 412). Tylko istota rozumna posiada wadz dziaania wedug przedstawienia praw, tj. wedug zasad, czyli posiada wol. To do lapidarne stwierdzenie pokazuje wyszo czowieka
nad otaczajc go rzeczywistoci. Czowiek przedstawia sobie prawa", rozeznaje porzdek dziaania, ktremu
nie podlega w bezwolny sposb, lecz w obrbie ktrego ma wolny wybr. Najpierw rozeznaje - potem wybiera.
Nie mona wszak rozumnie wybra czego, czego si nie rozpoznaje. Rozeznaje rwnie, e stanowi cz
otaczajcej go przyrody i jako ta cz dziaa wedug praw". Jeli chodzi o biologiczne prawa zwizane z
funkcjonowaniem naszego organizmu, pozostajemy zdeterminowani, podobnie jak otaczajca nas przyroda,
dziaanie czowieka nie sprowadza si jednak do dziaania wedle praw".
Co natomiast z determinizmem interpersonalnym i socjokulturowym? Jeli rzeczywicie by wystpowa, to taka
totalna zaleno czyniaby nasze dziaanie bezmylnym powielaniem zastanego etosu bd lepym
podporzdkowywaniem si nakazom drugiego czowieka. Zarwno w jednym, jak i w drugim przypadku nie
byoby mowy o moralnoci, poniewa moralno - jak wielokrotnie podkrelalimy - polega na samodzielnym
wyborze wartoci i umiejtnoci wskazania racji, dla ktrej je realizujemy. Moralno zakada wolno.
Odrzucenie totalnego podporzdkowania si wewntrznym i zewntrznym determinantom nie jest jednak
rwnoznaczne z odrzuceniem wpywu, jakie na nasze postpowanie wywieraj tak czynniki biologiczne, jak i
spoeczne.
Sukcesy bd niepowodzenia naszych czynw - twierdzi amerykaski filozof Thomas Nagel (1997) - niemal
zawsze zale od czynnikw, nad ktrymi nie panujemy. To, co si uczynio i co osdza si pod wzgldem
moralnym, jest czciowo determinowane przez czynniki zewntrzne, na ktre nie mamy wpywu. Tego rodzaju
zaleno Nagel nazywa trafem moralnym. Traf moralny wpywa na nasze moralne wartociowanie i to na cztery
sposoby:
(1) Traf konstytutywny to waciwe nam skonnoci i temperament.
(2) Traf co do okolicznoci dotyczy trudnoci i sytuacji, wobec ktrych stajemy.
(3) Traf dotyczy przyczyn naszych czynw.
(4) Traf moe te dotyczy skutkw.
Kwesti szczcia jest - powie Nagel - jak si jest w swym dziaaniu zdeterminowanym przez poprzedzajce
okolicznoci oraz czym kocz si nasze projekty. Wprawdzie odpowiedzialni moemy by tylko za to, co
czynimy, ale to, co czynimy, wynika z wielu rzeczy, ktrych nie czynimy ( i b i d e m , s. 37-53). Jak si ma ten fakt
do wolnoci naszych dziaa? Wolno dotyczy sprawcw, a nie zdarze jako takich. Powinno moralna
zakada wolno, determinizm nie jest zatem zgodny z pojciem wolnoci, zakadajc, e do pojcia wolnoci
naley wolna wola. Determinizm jest zgodny natomiast z dobrowolnoci. Z punktu widzenia determinizmu,
dziaania dobrowolne, np. praca, ktrej naprawd chcemy i ktrej podejmowaniu nie towarzyszy adna alternatywa, s dziaaniami, ktrych przyczyny maj swoj histori, w odrnieniu od historii, w ktrych nie wystpuje
przyczynowo.
W dziaaniach wolnych zakadamy jednak co wicej ni tylko dobrowolno, podkrelamy sprawstwo dziaa,
ich zaleno od naszej jani (Honderich, 2001, s. 111-123). Amerykaski filozof Harry Frankfurt (1997),
zastanawiajc si nad tym, co wyrnia osob spord innych istot, zauwaa, e czynnikiem tym jest
specyficzna dla osoby struktura woli. Oprcz chcenia, wybierania i bycia skanianym do zrobienia tej czy innej
rzeczy - co byoby zasadniczo dziaaniem dobrowolnym - osoby mog te chcie posiada okrelone pragnienia
(albo te ich nie mie). Osoby zdegustowane wasnym zachowaniem mog chcie by inne, ni s. Frankfurt
pragnienia zrobienia tej czy innej rzeczy (do wyraania ktrych zdolnych jest take wiele zwierzt) nazywa
pragnieniami pierwszego rzdu, natomiast pragnienia zwizane z refleksyjn samoocen uznaje za
charakterystyczne jedynie dla osb i nazywa je pragnieniami drugiego rzdu. Pragnienia drugiego rzdu autor
nazywa wol. Tylko dziki temu, e osoba podejmuje akty woli, jest zdolna do tego, by bd cieszy si
wolnoci, bd jej nie posiada. Osoba dowiadcza wolnej woli wtedy, kiedy jej wola osiga zgodno z aktami
woli drugiego rzdu ( i b i d e m , s. 21-39).
Podsumujmy: wiele czynnikw, ju to biologicznych, ju to socjo kulturowych, ma znaczcy wpyw na nasze
zachowanie. Maj one czsto charakter trafu moralnego, zawdziczamy im powodzenie lub niepowodzenie
naszych zamierze, chocia w stosunku do oceny naszych dziaa nie maj ani charakteru przykadnego, ani
nagannego. Skrajnie indeterministyczna teza, zgodnie z ktr mona przyj cakowit niezaleno naszych
dziaa od przyczyn zewntrznych (rodowisko spoeczno-kulturowe) lub wewntrznych (charakter,
temperament, popdy), jest zatem tez faszyw. Pod wpywem owych rnorodnych przyczyn ksztatuj si
nasze chcenia - s zatem determinowane, chocia rwnoczenie dobrowolne (nikt nas do niczego nie zmusza).
Osoba nie musi poda za chceniem - na tym wanie polega jej wolno, e moe si mu opiera. Dziaa w
sposb autonomiczny, tzn. w sposb racjonalny i wolny, a nadto zgodny z wasnymi moralnymi przekonaniami
wwczas, kiedy kieruje wasnym chceniem.
Skoro osoba ma tak moliwo, to znaczy, e jakkolwiek dziaa pod wpywem (wikszym bd mniejszym)
rnorodnych czynnikw, pozostaje wolna w swych decyzjach. Jeli mwimy o kim, e jest niewolnikiem
wasnych naogw, znaczy to ni mniej, ni wicej, e nie potrafi opanowa wasnego chcenia, staje si wobec
niego bezwolny. Inruicja Frankfurta, zgodnie z ktr to w strukrurze woli naley si doszukiwa najistotniejszego
elementu osobowego istnienia, jest tez ze wszech miar prawdziw. Jakie znaczenie bd miay wyoone tu
kwestie dla psychologa?
Najpierw podkreli naley, e chocia i biologia, i psychologia wskazuj na wiele determinujcych ludzkie
dziaanie czynnikw, to nie przesdzaj one (pomijajc choroby psychiczne) o zdeterminowaniu woli. Mimo
licznych uwarunkowa osoba jest zdolna do autonomicznego dziaania. Psychologia i psycholog mog wesprze
tak uzyskanie, jak i odzyskanie przez czowieka autonomii. Psychologia jako nauka bdzie tu pomocna w sposb
teoretyczny - znajomo wskazywanych przez ni uwarunkowa bdzie podstaw do opracowania sposobw
wyzwalania si czowieka spod ich przemonego wpywu, oczywicie na tyle, na ile jest to moliwe.
Zadanie psychologa terapeuty jest natomiast praktyczne: oczekiwa bdziemy od niego zaangaowania w
ewentualnym przywrceniu pacjentowi utraconej autonomii; przywrceniu, a nie przeksztaceniu. Respekt dla
autonomii osoby stanowi bdzie bowiem granic dziaa psychologa: tak jak w medycynie podstawowa zasada
p r i m u m n o n n o c e r e wytycza granic ingerencjom, ktre stanowiyby zagroenie dla ycia i zdrowia, tak w
przypadku psychologii naleaoby a p r i o r i uzna za kontrowersyjne te procedury, ktre naruszaj autonomi
czowieka. A poniewa podstaw autonomicznego dziaania jest rozeznanie celu i wolne jego realizowanie, to
podstawow form naruszania teje autonomii wydaje si takie manipulowanie czowiekiem, ktre ostatecznie
prowadzi do tego, e nie wybiera on tego, co wybraby, zachowujc autonomi.
4.3 Podsumowanie
Pozostaje nam podsumowa cztery kolejne rozdziay, ktrych zadaniem byto najpierw wyjanienie fenomenu moralnoci, a nastpnie
przedstawienie sposobu, w jaki fenomen w jest przedmiotem badawczym etyki, w sposb szczeglny jednej z etyk stosowanych: etyki dla
psychologw. Etyka jest filozoficzn i normatywn teori moralnoci - formuuje oceny i normy, ktre uzasadnia, odwoujc si do waciwych filozofii rde poznawczych: rozumu i dowiadczenia. Wypracowane teoretycznie oglne normy znajduj zastosowanie w rnych obszarach
dziaania czowieka, takich jak np. polityka, gospodarka, medycyna, edukacja czy interesujca nas w sposb szczeglny praktyka
psychologiczna. Formuowanie szczegowych norm etycznych jest domen etyk stosowanych, odnoszcych si odpowiednio do moralnie
wraliwych" obszarw ludzkiej dziaalnoci.
Wziwszy pod uwag tak przedmiot badawczy, jak i cele psychologii, przywoywanie osobnej etyki stosowanej - etyki dla psychologw jest w
peni usprawiedliwione. Jak miaaby wyglda ta etyka, tj. jakie szczegowe oceny i normy bd dla niej charakterystyczne, to pytanie, na ktre
znajdziemy odpowied w kolejnych rozdziaach tego podrcznika. Szczegowe normy moralne odnoszce si do pracy psychologa to jedno,
drugie to moralna wraliwo psychologa. Ta ostatnia dlatego jest tak wana, e wszelkie normy szczegowe pozostaj i tak oglnymi w
odniesieniu do partykularnych sytuacji, w ktrych psycholog bdzie podejmowa moralnie relewantne decyzje.
Wraliwo moralna wie si z umiejtnoci zastosowania wypracowanych na gruncie etyki zawodowej psychologa norm do konkretnej
sytuacji. Normy nie zastpi moralnej wraliwoci, jej podstaw jest natomiast dostrzeenie wartoci ludzkiej osoby. Poniewa jest ona woln i
rozumn istot, badajcy jej zachowanie psycholog nie staje wobec niej w relacji podmiotowo-przedmiotowej, lecz podmiotowo-pod-miotowej.
Poszanowanie autonomii badanej osoby pozostanie zatem dla psychologa podstawowym wyzwaniem etycznym.
SPIS TRECI
5.1. Cechy zawodu zaufania publicznego
83
86
86
87
88
89
90
91
93
93
94
5.3. Podsumowanie
9-
Pracujc z innymi ludmi, oddziaujc na nich czy te podejmujc decyzje dotyczce ich przyszoci, psycholog
musi respektowa podstawowe zasady etyczne. Takie ograniczenie dowolnoci postpowania wynika z faktu, i
profesja psychologa naley do grupy zawodw zaufania publicznego. Lekarze, psychologowie, adwokaci,
notariusze, komornicy czy doradcy podatkowi dziki swojej specjalistycznej wiedzy i umiejtnociom wywieraj
znaczcy wpyw na ycie innych ludzi. W ramach swojej grupy zawodowej tworz standardy dobrej praktyki.
Specyfika kadego z tych zawodw powoduje, i rylko profesjonalici z danej dziedziny potrafi oceni, czy
standardy te s przestrzegane. Jednoczenie w drodze ustaw zawodowych pastwo przekazuje tym zawodom
cz swoich uprawnie, np. dopuszczania do wykonywania zawodu. Szczeglne uprawnienia zawodw
zaufania publicznego powoduj wic, e ograniczenia wynikajce z zawodowych zasad etycznych staj si
koniecznoci, a nie przywilejem. Samoregulacja, wynikajca z kodyfikacji tych zasad, jest niezbdnym
ograniczeniem dowolnoci dziaa profesjonalnych (Teichman, 2002).
Zapis ten spowodowa dyskusje prawnikw nad tym, jakie cechy mona przypisa zawodom zaufania
publicznego. Zawd psychologa naley do tych profesji, ktre wiadcz pomoc ludziom w syruacjach wanych
yciowo oraz w sytuacjach zagroenia dbr osobistych. Na przykad, diagnoza psychologiczna jest niezbdna
dla otrzymania okrelonych uprawnie, a terapia psychologiczna w momentach kryzysw czy problemw,
ktrych czowiek nie moe rozwiza bez pomocy profesjonalisty. Pawe Sarnecki (1998) wymienia nastpujce
cechy zawodu zaufania publicznego:
(1) Uzyskiwanie od klienta informacji dotyczcych prywatnych, intymnych spraw.
(2) Obowizek zachowania tajemnicy zawodowej.
(3) Kierowanie si w relacjach z klientem zasadami etyki zawodowej.
(4) Posiadanie specjalistycznego wyksztacenia, przygotowujcego do wykonywania tego zawodu.
Zawody speniajce te wymagania maj prawo zgodnie z K o n s t y t u c j R P tworzy samorzdy zawodowe.
U s t a w a o za w o d zi e p s y c h o l o g a i s a m o r z d zi e za w o d o w y m p s y c h o l o g w (2001) potwierdza prawnie
status zawodu psychologa jako zawodu zaufania publicznego. Ustawa ta okrela:
(1) Kto jest psychologiem.
(2) Jakie zadania wykonuje psycholog.
(3) Gwne zasady wykonywania zawodu psychologa.
(4) Zasady nadzoru merytorycznego i organizacyjnego nad wykonywaniem zawodu, czyli jak funkcjonuje
samorzd zawodowy psychologw.
(5) Odpowiedzialno dyscyplinarn psychologa.
Szczegowe przepisy ustawy dotyczce przytoczonych problemw przedstawione zostay w ramce 5.1.
Do wykonywania zawodu psychologa niezbdne jest uzyskanie odpowiedniego wyksztacenia. Warunkiem
koniecznym jest wic ukoczenie picioletnich studiw psychologicznych, zakoczonych uzyskaniem dyplomu
magistra psychologii. Studia psychologiczne dostarczaj elementarnej wiedzy o mechanizmach i
prawidowociach funkcjonowania czowieka, a take ksztatuj podstawowe umiejtnoci pracy z nim. S jednak
dalece niewystarczajce, by podj w sposb odpowiedzialny samodzielnie dziaania profesjonalne. Dlatego
wprowadzono ustawowo konieczno odbywania rocznego stau zawodowego pod opiek dowiadczonego
psychologa. Rozwizanie takie w odniesieniu do zachowania czowieka, historia nauki to jednak nie jedyny
argument przywoywany przez deterministw.
[...]
Zgoda na przeprowadzenie bada nie jest wymagana take w stosunku do poborowych, kierowanych do specjalnoci i funkcji zgodnie z
kryteriami doboru poborowych do poszczeglnych specjalnoci wojskowych, oraz osb ubiegajcych si o przyjcie do zawodowej suby
wojskowej.
Art. 13.
1. Psycholog poinformuje klienta o celu postpowania, jego przebiegu, wynikach i sposobie ich udostpniania oraz powinien uzyska akceptacj
planowanych czynnoci.
2. Jeeli wyniki bada maj suy nie tylko do informacji klienta stosuje si przepisy ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych
osobowych (Dz. U. Nr 133, poz. 883, z 2000 r. Nr 12, poz. 136, Nr 50, poz. 580 i Nr 116, poz. 1216 oraz z 2001 r. Nr 42, poz. 474 i Nr 49, poz.
509).
Art. 14.
6. Psycholog ma obowizek zachowania w tajemnicy informacji zwizanych z klientem, uzyskanych w zwizku z wykonywaniem zawodu.
7. Obowizek zachowania tajemnicy zawodowej nie moe by ograniczony w czasie.
8. Przepisu ust. 1 nie stosuje si, gdy:
1) powanie jest zagroone zdrowie, ycie klienta lub innych osb,
2) tak stanowi ustawy. [...1
Rozdzia 4. Odpowiedzialno dyscyplinarna
Art. 20.
Czonkowie samorzdu psychologw podlegaj odpowiedzialnoci dyscyplinarnej za :
1. zawinione naruszenie obowizkw zawodowych,
2. czyny sprzeczne z zasadami etyki (podkrelenie nasze) okrelonymi w Kodeksie etyki zawodowej, o ktrym mowa w art. 40 pkt 3,
3. uporczywe uchylanie si od pacenia skadek czonkowskich. Art. 21.
Karami dyscyplinarnymi s:
1. upomnienie,
2. nagana z ostrzeeniem,
3. zawieszenie w prawie do wykonywania zawodu na czas od 3 do 12 miesicy,
4. skrelenie z listy psychologw z pozbawieniem prawa wykonywania zawodu. Art. 22.
Postpowanie dyscyplinarne toczy si przed Regionaln Komisj Dyscyplinarn.
rdto: Ustawa o zawodzie psychologa i samorzdzie zawodowym psychologw (2001).
Zadania wykonywane przez psychologa to przede wszystkim diagnostyka i pomoc psychologiczna, prowadzenie
bada naukowych w zakresie psychologii, a takie nauczanie psychologii. By moe dyskusji wymaga, czy
zadania te obejmuj wszelkie profesjonalne czynnoci wykonywane przez psychologw, niemniej w dalszych
rozdziaach przedstawimy etyczne aspekty dziaalnoci zawodowej psychologa w konkretnych sytuacjach w
wymienionych zakresach. Pamitajc o tym, e w swojej dziaalnoci zawodowej psycholog ingeruje w intymny
wiat i psychik czowieka (por. rozdz. 6 i 7), trzeba wyranie podkreli, i profesjonalne postpowanie musi by
poddane refleksji etycznej i zgodne z oglnymi etycznymi zasadami uprawiania tego zawodu. Ustawa o
zawodzie psychologa wyranie odwouje si do K o d e k s u e t y k i za w o d o w e j , a ocenie dyscyplinarnej podlega
moe postpowanie zawodowe niezgodne z opisanymi tam zasadami. Rozwamy zatem podstawowe zasady
etyczne pracy psychologa z drugim czowiekiem.
sta kontrol wasnych przekona, postaw, a take rozszerzanie wiedzy i dowiadczenia na odmienne
znaczenia zjawisk przedstawianych przez klienta. Sprawiedliwo oznacza w tym przypadku otwarto na now
wiedz oraz dowiadczenia i dystansowanie si wobec utrwalonych stereotypw, take kulturowych. Poszerzanie
grona odbiorcw usug psychologicznych w sytuacji zacierania si granic w Europie bdzie oznacza, e
problem rwnego traktowania wszystkich klientw bdzie wzrasta. Rozwj psychologii midzykulturowej uatwi
pogbianie kompetencji psychologw w tym obszarze.
w subie zdrowia, zmniejsza si gotowo postrzegania pacjenta jako podmiotu oddziaywa psychologicznych.
By moe te wspczesny system edukacji psychologw zwiksza ich wraliwo etyczn.
Innym rdem przedmiotowego traktowania klientw moe by tradycja zwizana z systemem wychowawczym i
owiatowym. Ucze w szkole czy dziecko w rodzinie jest obiektem" oddziaywa edukacyjnych i
wychowawczych. System zarzdzania owiat powoduje, e zadania do realizacji narzucane s zarwno szkole,
jak i nauczycielom. Nauczyciele natomiast oceniaj skuteczno wasnej pracy, odnoszc j do obowizujcych
programw, bez uwzgldnienia rzeczywistej wiedzy, postaw czy umiejtnoci uczniw. Nie traktuj wic uczniw
jako osb, z ktrymi wsppracuje si w realizacji zada edukacyjnych, a jedynie jako biernych odbiorcw
przekazywanej wiedzy (Rusiecki, 2004).
Innym wanym problemem s postawy rodzicw wobec dzieci i ich sposb rozumienia granic wadzy
rodzicielskiej. Pojawiaj si pytania o to, co oznacza autonomia niepenoletniego klienta psychologa, jakie mog
by granice ingerencji osb sprawujcych prawn opiek nad nim. Czy sprawowanie pieczy oznacza, e dziecko
jest tylko obiektem" i musi si np. wbrew swojej woli podda badaniom psychologicznym, gdy tak yczy sobie
jego opiekun? Mona mnoy tego typu pytania. Regulacje prawne zwizane z ochron dziecka i prawami
rodzicw omawia szczegowo Marek Andrzejewski (2007), podkrelajc, i termin wadza rodzicielska" jest
czsto kojarzony z przedmiotowym traktowaniem dziecka i w wielu krajach zastpowany jest okreleniem
piecza" lub odpowiedzialno rodzicielska".
Psychologowie mog ywi okrelone przekonania dotyczce relacji dziecko - rodzice, nie zawsze pamitajc,
e maj one znaczenie dla pracy zawodowej.
Te dwa systemy oddziaywa spoecznych - medyczny i edukacyjny, ksztatuj take postawy psychologw,
utrudniajc im czsto gotowo do traktowania klientw podmiotowo.
Jego respektowanie jest szczeglnie wane w przypadku dziaalnoci zawodowej psychologa, poniewa styka on
si z intymnym wiatem drugiego czowieka, jego psychik. W rozdz. 6 podejmowany jest problem ingerencji w
psychik czowieka i jej granice wyznaczane przez zasady eryczne. Czowiek, zwracajc si do psychologa ze
swoimi trudnymi problemami lub oczekujc diagnozy swoich moliwoci, ogranicze i uzdolnie, nie upowania
go do wkraczania we wszystkie sfery swojego prywatnego ycia, swoje przemylenia, pogldy, marzenia itp.
Psycholog ma prawo ingerowa w prywatny wiat klienta tylko w zakresie wyznaczonym przez kontrakt, a wic
ustalenia zasad relacji z klientem, jego oczekiwa i celu wsppracy. Jednoczenie kontrakt ten musi zapewni
takie warunki dziaania klientowi, by zna on swoje prawa. Jednym z nich jest prawo do kontrolowania dostpu do
intymnych sfer jego ycia i informacji o nim. Ograniczanie przez klienta informacji na swj temat moe
wywoywa u psychologa przekonanie, e wanie w rych, nieujawnionych informacjach kryj si wane
problemy, mogce mie znaczenie dla dalszej wsplnej pracy. Rodzi si wtedy pokusa, by - stosujc rne
umiejtnoci wywierania wpywu spoecznego - uzyska te informacje. Dyskomfort psychologa w takiej sytuacji
moe te sta si przesank jego przekonania o tym, e jest zym fachowcem, bezradnym wobec klienta.
wiadomo, jakie s rda emocji, ktre mog si pojawi, pozwala kontrolowa wasne reakcje i chroni przed
przekroczeniem granicy ingerencji w prywatno klientw.
Problemem przy prowadzeniu bada naukowych jest zbieranie zbyt wielu, czsto zbdnych, danych o ich
uczestnikach, w oczekiwaniu, e by moe bd one potrzebne (por. rozdz. 7). Zakres danych zbieranych o
osobach uczestniczcych w badaniach powinien by wyznaczany przez informacje badacza, ktre stanowi
podstaw uzyskania dobrowolnej zgody na udzia w badaniach. Uzyskiwanie, nawet w badaniach anonimowych,
danych na wszelki wypadek", a zwaszcza tzw. danych wraliwych, jest powanym naruszeniem zasady
prywatnoci.
5.2.5.4. Tajemnica zawodowa psychologa
Zasada poufnoci, a wic zachowania tajemnicy zawodowej jest podstawow cech wszystkich zawodw
zaufania publicznego. Tajemnica zawodowa jest jednym z najstarszych obowizkw lekarza (przysiga
Hipokratesa). Marian Stepulak (2002, s. 31) tak definiuje tajemnic zawodow psychologa, porwnujc j
bezporednio do tajemnicy zawodowej lekarza:
Tajemnic zawodow objte jest wszystko, o czym psycholog dowiedzia si w zwizku z wykonywaniem zawodu. Chodzi tutaj nie
tylko o diagnoz, rokowanie w chorobie, ale take o dane z bada psychologicznych, wywiadu lekarskiego, sytuacji materialnej,
obyczajowej i rodowiskowej pacjenta.
Tajemnica zawodowa obejmuje take psychologa niesprawujcego bezporedniej opieki nad pacjentem.
Tajemnica zawodowa dotyczy psychologa rwnie po mierci pacjenta.
Trzeba wyranie podkreli, e tajemnica zawodowa obowizuje psychologa niezalenie od tego, czy pracuje z
ludmi chorymi, czy zdrowymi, np. wykonujc diagnoz psychologiczn kandydatw do okrelonej pracy.
Podobnie jest w przypadku bada naukowych, gdzie rwnie obowizuje tajemnica co do tosamoci
uczestnikw badania oraz konkretnych danych uzyskanych od kadego z nich.
Psycholog, podejmujc prac ze swoim klientem (klientami) czy uczestnikami badania, zobowizuje si w
zawartym kontrakcie do zachowania poufnoci relacji. Zgodnie z przytaczanymi przez Stepulaka (2002)
rodzajami sekretw, jest to sekret przyrzeczony, a wic wynikajcy z umowy i przed uzyskaniem informacji
objtych dyskrecj. Respektowanie tajemnicy zawodowej buduje zaufanie, daje te poczucie bezpieczestwa
klientowi w jego relacji z psychologiem. Zachowanie poufnoci podkrela take prawo klienta do poszanowania
jego autonomii i prywatnoci, jest wreszcie wyrazem lojalnoci wobec klienta. Tajemnica zawodowa obowizuje
bez granic czasowych, czyli take po mierci klienta.
Osobami, ktre mog zosta dopuszczone do informacji uzyskanych od klienta (za jego zgod oczywicie), s
inni psychologowie, ktrzy peni rol superwizorw lub konsultantw. Ich take obowizuje tajemnica
zawodowa, a dane identyfikacyjne klienta nie s im udostpniane, pozostaj poufne. Podobnie jak w przypadku
bada naukowych, zespl psychologw pracujcy nad jednym projektem, czy te opiekun konkretnej pracy
naukowej, bd mieli dostp do indywidualnie wypenionych kwestionariuszy, ale bez danych identyfikujcych
konkretne osoby.
A jednak poufno, posiadajca tak ogromne znaczenie w zawodzie psychologa, zwaszcza w przypadku
niesienia pomocy psychologicznej, a szczeglnie psychoterapii, nie moe by wartoci bezwzgldnie i zawsze
przestrzegan. Akty prawne, gwarantujce take psychologom prawo do zachowania tajemnicy zawodowej, zostay opisane w ramce 5.2. Wykaz ten zawiera take obowizki prawne, zmuszajce niekiedy psychologa do
rozwaa, ktre przepisy powinny regulowa jego zachowanie.
Prawnie zostao take okrelone, w jakich sytuacjach i warunkach tajemnica zawodowa moe zosta zamana
przez psychologa (patrz ramka 5.1). Punktem odniesienia jest zawsze ycie i zdrowie klienta lub innych osb.
Podejmowanie decyzji o koniecznoci zamania tajemnicy informacji uzyskanych od klienta zawsze wymaga nie
tylko rozwaenia wszelkich okolicznoci, ale take konsultacji z innymi psychologami, ktrzy mog mie bardziej
obiektywny i bezstronny ogld sytuacji. Psycholog musi rozstrzygn, na ile rzeczywiste jest zagroenie zdrowia
lub ycia konkretnych osb, jakimi motywami kierowa si klient, zdradzajc te zagraajce informacje, wreszcie,
jakie kroki moe podj, by zapobiec niebezpieczestwu. Analiza szczegowych przypadkw, wraz z
wskazaniem argumentw, ktre naley uwzgldnia przy podejmowaniu decyzji, zostanie przedstawiona w
rozdz. 14.
Dylematy, ktre staj w rym zakresie przed psychologiem, dotycz w wikszoci sytuacji psychoterapeutycznych.
Nie oznacza to, e w innych przypadkach psycholog nie bdzie znajdowa si pod presj osb lub okolicznoci
nakaniajcych go do naruszenia poufnoci. Do jaskrawym przykadem s wszystkie zmilitaryzowane zakady
pracy, ale take naciski rodzicw, aby ujawnia informacje przekazywane psychologowi przez dzieci albo
pokazywa rysunki czy wypenione kwestionariusze. Jakie s granice praw rodzicw sprbujemy pokaza w
dalszych rozdziaach.
Poniej przedstawione zostay podstawowe regulacje prawne dotyczce tajemnicy zawodowej, pominito ustaw o zawodzie psychologa (por.
ramka 5.1)
KODEKS KARNY (Dz.U. z 1997 Nr 88 poz. 553 z pn. zm.)
Art. 266 1 Kto wbrew przepisom lub przyjtemu na siebie zobowizaniu ujawnia lub wykorzystuje informacj, z ktr zapozna! si w zwizku z
penion funkcj, wykonywan prac, dziaalnoci publiczn spoeczn, gospodarcz lub naukow podlega grzywnie, karze ograniczenia
wolnoci lub pozbawienia wolnoci do lat 2.
USTAWA 0 OCHRONIE ZDROWIA PSYCHICZNEGO (Dz.U. z 1994 r. Nr 111 poz. 535 z pn. zm.) Art. 51 W dokumentacji dotyczcej bada i
przebiegu leczenia osoby z zaburzeniami psychicznymi nie utrwala si owiadcze obejmujcych przyznanie do popenienia czynu zabronionego
pod grob kary. Zasad t stosuje si rwnie do dokumentacji dotyczcej bada tych osb na danie organu pastwowego. Art. 52 ust. 1
Bezwzgldny zakaz dowodowy:
Nie wolno przesuchiwa osb, obowizanych do zachowania tajemnicy jako wiadkw na okoliczno przyznania si osoby z zaburzeniami
psychicznymi do popenienia czynu zabronionego pod grob kary.
KODEKS POSTPOWANIA KARNEGO (Dz.U. z 1997 Nr 89 poz. 555 z pn. zm.)
Art. 199 Zoone wobec biegego owiadczenia oskaronego dotyczce zarzucanego mu czynu
nie mog stanowi dowodu.
INNE OBOWIZKI PRAWNE PSYCHOLOGA
KODEKS KARNY
Art. 240 1 Kto majc wiarygodn wiadomo o karalnym przygotowaniu albo usiowaniu lub dokonaniu czynu zabronionego okrelonego w art.
118, 127, 128, 130, 140, 148, 163, 166 lub 252 nie zawiadamia niezwocznie organu powoanego do cigania przestpstw podlega karze
pozbawienia wolnoci do lat 3.
KODEKS POSTPOWANIA KARNEGO
Art. 304 1 Kady dowiedziawszy si o popenieniu przestpstwa ciganego z urzdu ma spoeczny obowizek zawiadomi o tym prokuratora
lub policj.
Co robi, gdy s dwa wykluczajce si obowizki prawne jednoczenie KODEKS KARNY
Art. 26 1-3 Nie popenia przestpstwa, kto dziaa w celu uchylenia bezporedniego niebezpieczestwa grocego jakiemukolwiek dobru
chronionemu prawnie, jeeli niebezpieczestwa nie mona inaczej unikn, a dobro powicone przedstawia warto nisz od dobra ratowa nego. Tylko jeden z obowizkw prawnych moe by speniony.
Ochrona tajemnicy zawodowej obejmuje take zasady prowadzenia i przechowywania dokumentacji, rwnie
nagra (rozdz. 11), uywania studiw przypadku w nauczaniu psychologii (rozdz. 9), odpowiedzialnoci
psychologa za osoby z nim wsppracujce, ktre nie s psychologami, take za studentw psychologii.
Trudnym problemem s zabezpieczenia poufnoci w przypadku ksztacenia studentw lub zawodowego
przygotowania psychologw, a szczeglnie studia przypadkw" prezentowane w celach edukacyjnych na
zajciach czy te w podrcznikach. Niezalenie od koniecznoci uzyskania zgody osoby, ktra jest podmiotem
takiego studium,
problemem pozostaje, jak i czy mona zagwarantowa, e nie zostanie ona rozpoznana. Jak wic chroni jej
prywatno?
Osobnym i niezwykle skomplikowanym zagadnieniem s problemy zwizane z oczekiwaniami wymiaru
sprawiedliwoci, dotyczcymi ujawniania tajemnicy zawodowej przez psychologa. Jak ma si zachowa
psycholog, gdy jest wzywany na wiadka do sdu? Kiedy moe peni tak rol? Czy moe przekaza
informacje, ktre uzyska od swojego klienta, lub materiay rdowe bada psychologicznych? Chronic
poufno informacji uzyskanych w czasie wykonywania zawodu, naley pamita, e istnieje sdowa moliwo
zwolnienia psychologa, podobnie jak i innych osb wykonujcych zawody zaufania publicznego, z tajemnicy
zawodowej. W ramce 5.3 przedstawiono przepisy prawne okrelajce zasady zwolnienia z tajemnicy zawodowej.
5.3 Podsumowanie
W rozdziale tym zostay omwione gwne zasady etyczne uprawiania zawodu psychologa, formuowane w kodeksach zawodowych
psychologw. Oglne zasady, w odrnieniu od standardw szczegowych, nie s obligatoryjnymi normami oboonymi okrelonymi sankcjami,
stanowi raczej wytyczne niezbdne do osignicia wysokiego poziomu etycznego w profesjonalnej dziaalnoci. S take zacht dla
psychologa do podejmowania w rnych sytuacjach zawodowych refleksji nad wasn dziaalnoci, dostrzegania sytuacji trudnych, rozwaania
dylematw etycznych, dla ktrych nie ma dobrych rozwiza. Szczeglnie wane jest dostrzeganie i szanowanie podmiotowoci, autonomii oraz
prywatnoci osb, z ktrymi pracuje psycholog. Nawizanie bezpiecznej relacji gwarantuje klientowi przestrzeganie tajemnicy zawodowej przez
psychologa. Wszystkie omawiane wartoci przenikaj si nawzajem i czsto trudno nie tylko uchwyci rnice midzy nimi, ale take zilustrowa
je odpowiednim przykadem. Podstawowym warunkiem przestrzegania i respektowania zasad etycznych przez psychologa w pracy zawodowej
jest znajomo tych zasad, a take innych aktw prawnych, okrelajcych zarwno prawa kadego czowieka, jak i jego obowizki.
Psychologowie polscy po wielu latach stara uzyskali wreszcie w 2006 r. prawn regulacj swojego zawodowego dziaania - Ustawa o zawodzie
psychologa i samorzdzie zawodowym psychologw (2001 - por. ramka 5.1) wesza w ycie. Tym samym uzyskano potwierdzenie, e zawd ten
spenia warunki zawodu zaufania publicznego. Znajomo tej ustawy i innych aktw prawnych odnoszcych si do pracy profesjonalnej
psychologa jest, podobnie jak wiedza i kompetencje profesjonalne oraz znajomo standardw zawodowych i etycznych, podstawowym
wymogiem dobrego, skutecznego wykonywania zawodu. Majc wiadomo niedoskonaoci i brakw w Kodeksie etyczno-zawodowym
psychologa (1994), trzeba zna jego zapisy, pamitajc, e w czci szczegowej dostarcza jednak zalece, ktrych przestrzeganie jest
niezbdne, by profesjonalne postpowanie psychologa byo zgodne z etycznymi wymogami. Kada z omawianych tu zasad etycznych powinna
sta si inspiracj do dalszych rozwaa, ale przede wszystkim do zilustrowania trudnych problemw w poszczeglnych dziedzinach praktyki
psychologicznej.
CZ 2
Psycholog jako badacz i nauczyciel akademickie
Etyczne aspekty ingerowania w psychik i mzg pacjenta
(z punktu widzenia bioetyki) 6
SPIS TRECI
6.1. Moralny wymiar diagnozy psychiatrycznej 104
6.1.1. Kopoty z normalnoci" 104
6.1.2. Naduywanie diagnozy do celw pozaterapeutycznych 106
6.1.3. Problemy przymusowej terapii 107
6.2. Ingerencje psychofarmakologiczne a autonomia pacjenta 107
6.3. Etyczne aspekty ingerencji w mzg pacjenta 110
6.4. Lepiej czy inaczej: problem doskonalenia ludzkiej psychiki 112
6.5. Podsumowanie 114
Moliwo zawodowego ingerowania w ludzk psychik kojarzy si zazwyczaj z dwiema profesjami: psychologa i
psychiatry. Przedstawiciel tej pierwszej to - w interesujcym nas obszarze psychologicznych interwencji - przede
wszystkim psycholog kliniczny specjalizujcy si w leczeniu osb z zaburzeniami psychicznymi. Praktyk
psychiatryczn dzieli od praktyki psychologa klinicznego nie tyle obszar dziaalnoci (leczenie osb z
zaburzeniami psychicznymi i emocjonalnymi), ile sposb leczenia. Zawd psychiatry bliszy jest praktyce
medycznej ni psychologicznej. W leczeniu zaburze psychicznych psychiatra posuguje si rodkami
biomedycznymi, podczas gdy psycholog kliniczny poprzestaje na terapiach psychologicznych, okrelanych
wspln nazw psychoterapii.
Terapie biomedyczne koncentruj si na zmianie mechanizmw kontrolujcych dziaanie orodkowego ukadu
nerwowego, ukadu wydzielania wewntrznego oraz przemiany materii, a zmiany te s osigane przez
stosowanie interwencji chemicznych lub fizycznych (np. rodkw farmakologicznych, wstrzsw elektrycznych,
psychochirurgii). Psychoterapia stosowana rwnie przez psychiatr, cho przede wszystkim jednak przez
psychologa, ma na celu zmian nieprawidowych zachowa, a take sposobu mylenia za pomoc np.
psychoanalizy, terapii behawioralnej bd poznawczej. Prbujc oceni w tym rozdziale ingerowanie w psychik i
mzg pacjenta, odniesiemy si arw no do psychologii, jak i do psychiatrii, dyskusja nad moliwymi
ingerencjami bdzie natomiast prowadzona z punktu widzenia bioetyki, tj. etyki stosowanej, formuujcej oceny i
normy odnoszce si do biomedycznych ingerencji w organizm czowieka.
Zaznaczmy na wstpie, e ocenie etycznej podlegaj tak skutki ewentualnego ingerowania w psychik, jak i
same owego ingerowania metody. Jeli niedopuszczalna moralnie byaby ju sama metoda, to z punktu widzenia
etyki trudno dyskutowa nad skutkami, jakie za jej pomoc mona by byo osign. Jeli mog to by efekty
podane, to naleaoby si raczej zastanowi, jak osign je za pomoc alternatywnych, moralnie
dopuszczalnych metod. Z punktu widzenia etyki metody te winny spenia trzy podstawowe warunki:
(1) Stosowane metody musz by uprzednio sprawdzone pod ktem terapeutycznej skutecznoci, tj.
przywrcenia pacjentowi umiejtnoci odpowiedzialnego dziaania i kierowania samym sob.
(2) Lekarze klinicyci powinni zabiega o to, aby ich rady i prowadzona terapia nie doprowadziy do skrzywdzenia
pacjenta.
(3) Profesjonalizm psychologw i psychiatrw wymaga zachowania dystansu do pacjenta i unikania
emocjonalnego zaangaowania (Campbell, Gilet i Jones, 2001).
Pacjenci zasigajcy porady u psychiatry s w sposb szczeglny naraeni na emocjonalne zranienia, poniewa
relacja, w jakiej pozostaj wzgldem terapeuty, jest gboko intymna, angaujca ich emocjonalnie. Dalsze
refleksje dotyczy bd jednak zasadniczo dyskusji nad skutkami, a nie nad metodami, nie dlatego eby
wycza metody spoza moliwoci moralnej oceny, lecz z uwagi na to, e ich ocen znajdzie czytelnik w innych
rozdziaach ksiki. Nie bdziemy zatem dyskutowa dopuszczalnoci metod badawczych, technik
chirurgicznych ani rodkw psychofarmakologicz-nych jako takich, interesowa nas bd natomiast moliwe
naduycia skdind dopuszczalnych rodkw. Naduyciom tym bdziemy si chcieli przyjrze w perspektywie
etyki, a nie pragmatyki - stawiamy zatem zasadniczo pytanie nie o to, czy terapia si powioda, lecz czy jej
zastosowanie nie naruszyo w jakim wymiarze dobra pacjenta; w jakim wymiarze, poniewa z punktu widzenia
terapeuty oczywistym dobrem pacjenta, ktremu etyk absolutnie przeczy nie bdzie, jest przede wszystkim
skutek terapeutyczny, np. wyprowadzenie pacjenta ze stanu depresji. O naruszenie jakiego dobra moe zatem
chodzi?
Zgodzimy si, e ingerencje w ludzk psychik dotykaj niezwykle gboko istoty naszej psychofizycznej natury,
czynic nas przy tym - zdawaoby si - bezbronnymi w rkach terapeuty (o zasadach moralnych pracy terapeuty
traktuje rozdz. 14). Powaga problemu wynika std, e ingerencje w psychik, jakkolwiek mog wiza si z jakim konkretnym, biologicznym uwarunkowaniem ludzkiego organizmu, to dotycz istotnie naszej osobowej
tosamoci (rozdz. 4), wpywaj na to, kim jestemy i jak si identyfikujemy w obszarze naszych racjonalnych
wyborw. O ile za pomoc technik medycznych moemy modyfikowa nasz cielesno, o tyle ingerencje w
psychik pozwalaj na modyfikacj naszej psychiki. Podobnie zatem, jak ma to miejsce w przypadku ingerencji w
cielesno, bdziemy si domaga poszanowania dla zasady autonomii pacjenta oraz stawia pytanie o granice
moralnie dopuszczalnych modyfikacji tym razem nie cielesnoci, ale naszej osobowej tosamoci.
Powagi tego problemu wiadome jest rwnie rodowisko zainteresowanych wymienionymi rodzajami terapii
profesjonalistw. Jedna z podstawowych zasad przyjmowanych przez kodeksy psychologiczne i psychiatryczne
gosi, e w kadym rodzaju terapii naley zachowa respekt dla godnoci i autonomii pacjenta, co w praktyce wyklucza podejmowanie interwencji wbrew jego woli, nakazuje natomiast uznanie prawa pacjenta do prywatnoci
oraz obowizek dochowania tajemnicy zawodowej przez psychologa i psychiatr.
Interwencje psychiatryczne mog by przeprowadzane wbrew woli pacjenta tylko wtedy, gdy zaburzenie bd
choroba psychiczna nie pozwala na uzgodnienie z pacjentem terapii, ktra - wedle wiedzy terapeuty - moe
przynie dobroczynne skutki. Zawieszenie zasady autonomii jest zatem usprawiedliwione jedynie w kontekcie
niekompetencji pacjenta - odzyskanie przez niego zdolnoci do decydowania o sobie samym jest rwnoznaczne
z przywrceniem mu wszelkich praw wynikajcych z zasady autonomii. Jeli psychiatra ma do czynienia z
pacjentem pozostajcym w gbokim otpieniu, uniemoliwiajcym jakkolwiek komunikacj, nie ma innego
wyjcia, jak traktowa go w sposb przedmiotowy, jako niezdoln do samodzielnego mylenia istot, ktrej nie
bdzie pyta o zgod na prowadzenie terapii (Szawarski, 2005, s. 286). Paternalizm lekarza wydaje si w takiej
sytuacji usprawiedliwiony - jest dla nas przy tym oczywiste, e pacjenta naley leczy, a rezygnacja z pytania go
o zgod na prowadzenie dziaa terapeutycznych zostaa podyktowana jego dobrem - chodzi nam przecie
wanie o przywrcenie pacjentowi zdolnoci do samodzielnych decyzji.
Podkrelenie zasady autonomii pacjenta ma w odniesieniu do interwencji w ludzk psychik szczeglne
znaczenie. Nie chodzi nam tutaj o autonomi pacjenta, rozumian jedynie jako funkcjonujca w etyce medycznej
zasada domagajca si wiadomej zgody pacjenta na terapi, lecz rwnie o autonomi rozumian jako zasada
wewntrznej autodeterminacji i samostanowienia pacjenta. Oba aspekty autonomii cile si ze sob cz:
pacjent ma bowiem prawo - w granicach wyznaczonych jego kompetencj - wiedzie, jak dalece jego
zachowanie moe ulec zmianie pod wpywem terapii. O ile psycholog analizowa bdzie ewentualne skutki
terapii pod ktem zmian osobowoci jako takich, o tyle etyk zapyta o to, jak dalece zmiany wiadomoci, powstae na skutek stosowania terapii biomedycznych i psychoterapii, mog wpywa na racjonalno i wolno
decyzji, poniewa to one wanie s decydujce dla moralnej autonomii podmiotu.
Zmiana bd naruszenie autonomii staj si problemem natury moralnej z uwagi na to, e stawiaj pod znakiem
zapytania odpowiedzialno moraln za dziaania pozostajce pod wpywem owych zmian. Problemu nie
stanowi zasadniczo zmiany osobowociowe, polegajce na przywrceniu pacjentowi peni wadz umysowych,
poniewa maj one na celu przywrcenie utraconej autonomii, lecz gwnie te, ktrych zadaniem jest
usprawnienie naszego skdind mieszczcego si w granicach zdrowia psychicznego dziaania. Wydaje si
bowiem, e istnieje rnica midzy wyprowadzeniem pacjenta ze stanu depresji a zmian melancholicznego
temperamentu, poprawieniem nastroju lub usprawnieniem intelektu. Te ostatnie nie maj wymiaru terapeutycznego, lecz meliorystyczny.
Wziwszy pod uwag, jak bardzo sfera poznawcza i uczuciowa oddziauj na nasze decyzje, postawiony tu
problem autonomii dziaa czy si z pytaniem o to, jak dalece postulat zmagania si z samym sob nastrojem, zmczeniem, zniechceniem- wolno zastpi rodkami farmakologicznymi. W przypadku tych drugich
nie mielibymy do czynienia z odzyskaniem utraconej bd zaburzonej wiadomoci, lecz z popraw lub zmian
natury jakociowej - doskonaleniem stanu mentalnego czowieka zdrowego. Gdyby tylko rnic midzy
wiadomoci chor a zdrow mona byo wyranie i precyzyjnie okreli.
natury - dzisiaj jest problemem medycznym. Saby wzrok by na pewnym etapie ycia zrozumiaym objawem
starzenia - dzisiaj uciekamy si w tej sytuacji do pomocy specjalisty. Coraz czciej szeroko pojte suby
medyczne powoywane s do zapobiegania uwarunkowaniom, ktre nie s wprost objawami choroby. I tak
e s t r o g e n podaje si kobietom po okresie menopauzy, m i n o x i d i l oferuje si ysiejcym mczyznom (nie
mwic ju o osawionej v i a g r ze ) , a operacje plastyczne poleca si osobom niezadowolonym ze swojego
wygldu.
Nie inaczej jest w psychiatrii. Rozwj psychoterapii sprawi, e znacznie poszerzy si zakres stanw okrelanych
jako patologiczne - wczono do niego rnego rodzaju fobie, obsesje i zaburzenia osobowoci. Powstay na
gruncie projektw zwizanych z rozwojem terapii genowej termin wzmocnienie", odnoszcy si do ingerencji
polegajcych nie tyle na terapii, co doskonaleniu organizmu, znalaz swoje zastosowanie w odniesieniu do
wszelkich ingerencji o nieterapeutycznym charakterze. Nazywa si je dzisiaj oglnie technologiami
wzmacniania". Mieci si w nich zarwno stosowanie antydepresantw ( p r o za c ) i rodkw doskonalcych
zdolno koncentracji (ri-t a l i n ) oraz pamici, jak i kosmetyka chirurgiczna, stosowanie hormonu wzrostu lub
anabolikw w celu poprawy atletycznej sylwetki.
Moralny niepokj wywoany tego rodzaju ingerencjami wie si z pytaniem o to, czy i jak dalece powodowane
przez nie zmiany naruszaj tosamo osoby (Elliot, 1999, s. 25-28). W tym rozdziale nie dyskutujemy jednak
wprost niezmiernie zoonego problemu tosamoci osoby, ale koncentrujemy uwag na pewnym jego aspekcie kwestii ewentualnego naruszenia autonomii poddanej leczeniu psychicznemu osoby.
Psychoterapeuta ma do czynienia z rozumnymi i wolnymi istotami, ktre mog mie dalece znieksztacony obraz
wiata i postpowa w ekstremalnie destruktywny sposb (zarwno wzgldem siebie, jak i innych), std jednym
z podstawowych celw psychoterapii jest przywrcenie pacjentowi zgodnego z rzeczywistoci (realistycznego)
po
znania i zdolnoci do racjonalnego rozumowania. Skutkiem terapii winno by odzyskanie przez pacjenta
wiadomoci samego siebie, co oznacza, e bdzie potrafi! sam dociec przyczyn rodzcych si w nim stanw
emocjonalnych i zachowa. Nie znajc przyczyn swojego zachowania, nie moe by za nie odpowiedzialny, std
samowiadomo jest podstaw moralnej odpowiedzialnoci. Dla samowiadomych (czyli rozumnych i wolnych)
istot pytania o to, dlaczego w okrelony sposb myl lub czuj, nie s pytaniami o fizjologiczne uwarunkowania
organizmu: poziom serotoniny lub odczuwanego blu, lecz o przyczyny narury racjonalnej (Freedman, 1998, s.
140-141). Zadaniem psychologa, wzgldnie psychiatry, jest zatem niejako przywrcenie pacjenta jemu
samemu", czyli pomoc w odzyskaniu zaburzonej bd utraconej autonomii. Czy realizacja tych zada moe si
wiza z jakimi naduyciami?
Moralne niepokoje mog si tutaj wiza zarwno z prac psychologa, jak i psychiatry. Jedn z funkcji
spenianych wzgldem pacjenta przez prowadzcego psychoterapi psychologa jest funkcja technologiczna".
Polega ona na wykorzystaniu rozmaitych technik w celu zmiany lub modyfikacji zachowania pacjenta (Strupp,
1975). Terapie modyfikujce zachowanie wchodz w szerszy zakres tzw. terapii behawioralnych. Definiuje si je
jako prb zastosowania zasad uczenia si oraz innych wyprowadzonych na drodze eksperymentalnej zasad
psychologicznych do zachowania problemowego. Celem terapii jest zwikszenie czstoci podanych
zachowa i (lub) zmniejszenie czstoci zachowa problemowych. Stosuje si j zasadniczo przy aktywnym
uczestnictwie i zgodzie pacjenta (mog zaistnie sytuacje, w ktrych pacjent bdzie niekompetentny) (Zimbardo,
1999, s. 676). Modyfikacja zachowania osignita w wyniku terapii behawioralnych nie wydaje si narusza
osobowej tosamoci pacjenta. Mona sobie wprawdzie wyobrazi sytuacj, w ktrej psychoterapeuta
wykorzystuje umiejtno kierowania ludzkim zachowaniem do niegodziwych celw, ale bdzie to moralny
problem psychoterapeuty, a nie wymienionych wyej terapii. Niebagateln rol w odzyskiwaniu utraconej
autonomii miaaby odgrywa rwnie psychoanaliza.
Dla twrcy psychoanalizy, Sigmunda Freuda, zalecenie wyroczni delfickiej: poznaj samego siebie" miao
fundamentalne znaczenie (Reiff, 1959). Freud pozostaje tutaj zgodny z takimi klasykami etyki, jak Sokrates, w.
Augustyn czy Kant. Wymienieni moralici rni si co do przyjmowanego wiatopogldu i systemu wartoci, ale
zgodnie przyznaj, e poznanie samego siebie jest podstawowym warunkiem moralnego doskonalenia. Dla
Freuda poznanie samego siebie jest podstaw autonomii (dla moralistw odwrotnie: to autonomia jest
warunkiem moralnego dziaania), psychoanaliza peni natomiast niebagateln funkcj w jej uzyskiwaniu.
Skuteczna terapia winna doskonali autonomi pacjenta, dajc mu poczucie posiadania wikszej kontroli nad
wasnym yciem oraz niezalenoci od innych. Owemu subiektywnemu poczuciu wasnej autonomii towarzysz
zmiany natury obiektywnej, np. wiksza skuteczno w pracy i uwolnienie od rnorakich fobii (Holmes, 1999, s.
325-326). Problemy zwizane z naruszaniem autonomii zaczynaj si zasadniczo dopiero przy zastosowaniu
terapii biomedycznych: rodkw farmakologicznych i ograniczonych dzisiaj do specjalnych przypadkw operacji
psychochirurgicznych.
Mianem psychofarmakologii okrela si zastosowanie lekw w terapii zaburze i problemw psychicznych. S
one stosowane w leczeniu schizofrenii i innych zaburze psychotycznych, zaburze nastroju (np. zaburzenia
afektywnego dwubiegunowe go) i zaburze lkowych. Dopki rodki te su leczeniu faktycznie stwierdzonych
chorb i zaburze, dopty nie stanowi adnego problemu natury moralnej. Sytuacja si komplikuje, gdy tego
rodzaju wskaza jednoznacznie brak.
Problemy ze rodkami farmakologicznymi stymulujcymi zachowanie pojawiy si ju w latach 30. XX w.
Dotyczyy leczenia nadpobudliwoci u dzieci. W latach 60. rozpoczto produkcj rodka o nazwie r i t a l i n ,
ktrego stosowanie osigno najwyszy poziom w poowie lat 90. Na zwikszenie jego zastosowania wpyny
najpierw zmiany w diagnozowaniu; rnica midzy ocenieniem temperamentu dziecka jako: normalny,
spontaniczny i podatny na kierowanie a temperamentem wskazujcym na zaburzenia psychiczne okazaa si
niewyrana.
Podkrelanie znaczenia biologicznej psychiatrii i wpywu genetycznego uposaenia na zachowanie zepchno"
na drugi plan rol czynnikw rodowiskowych i spowodowao, przy zwikszajcych si wymaganiach stawianym
dzieciom (take studentom), e rodki psychofarmakologiczne stay si popularnym sposobem rozwizywania
osobowociowych problemw. Psychofarmakologia zdawaa si znacznie szybciej i atwiej prowadzi do ich
rozwizania ni terapia wymagajca dokadnego poznania dziecka i jego rodowiska (Diller, 1996). Majc jednak
wiadomo tego, jak wiele czynnikw wpywa na nasze zachowanie, mona mie powane wtpliwoci w
stosunku do tego, czy psychofarmakologia moe ostatecznie rozwiza problemy zwizane z postpowaniem
pacjenta, a osignity dziki jej stosowaniu skutek (np. zwikszona uwaga dziecka) jest rzeczywistym
zachowaniem dziecka.
Kiedy w roku 1988 na rynku ukaza si rodek antydepresyjny o nazwie p r o za c , dyskusja na temat moralnych
aspektw stosowania antydepresantw rozwina si na dobre. Peter Kramer, autor synnej ksiki L i s t e n i n g t o
p r o za c (1994), pisze wprost o kosmetyce psychofarmakologicznej", majc na uwadze sytuacje, w ktrych
p r o za c przepisywany jest dla poprawienia nastroju lub doskonalenia postpowania, a wic w kontekstach
niemajcych nic wsplnego z klinicznymi objawami depresji. Tessa, pierwsza pacjentka, ktr Kramer leczy,
podajc p r o za c , zostaa do niego skierowana przez psychologa, ktry bezskutecznie usiowa pomc jej w
zmaganiu z niezwykle trudnymi yciowymi dowiadczeniami (molestowanie seksualne w dziecistwie, depresja
matki, nieszczliwe maestwo).
Kramer najpierw zaaplikowa jej i m i p r a m i n , klasyczny lek antydepresyjny, a kiedy okazao si, e niewiele
pomg (Tessa miaa nadal myli samobjcze i bardzo niski stopie samooceny), poda nowy nawczas rodek p r o za c . W cigu dwch tygodni zaywania leku Tessa nie tylko pozbya si depresji, ale zasadniczej zmianie
ulega jej osobowo. Staa si bardziej opanowana i energiczna, zyskaa pewno siebie, w wyniku czego
znacznie zwikszya si efektywno jej pracy i umiejtno nawizywania relacji. Kiedy Kramer po upywie
omiu miesicy ostatecznie zrezygnowa z kuracji za pomoc p r o za c u , pacjentka poprosia znw o przepisanie
specyfiku z powodu pogorszenia si nastroju i osabienia energii. Tessa twierdzia, e nie jest sob", kiedy nie
zaywa p r o za c u (Kramer, 1994).
Przypadek Tessy by jednym z wielu, ktre wywoay dyskusj na temat stosowania antydepresantw w
kontekcie naruszenia autonomii, problemu osobowej identycznoci oraz granic midzy chorob a zdrowiem
psychicznym. Znamienne przy tym stay si statystyki, ktre po wprowadzeniu na rynek p r o za c u wykazyway
nagy wzrost ludzi cierpicych na depresj. Poniewa skuteczno leku nie wydaje si tumaczy jego popularnoci, mona domniemywa, e w gr wchodz tutaj zyski producenta, a nie rzeczywiste dobro pacjentw
(Healy, 2000). W debacie, jaka wywizaa si wok nieterapeutycz-nego stosowania leku, stawiano pytania o
moraln dopuszczalno aplikowania lekw dla poprawy dobrego samopoczucia oraz - znacznie gbiej - o
moralne prawo czowieka do kreowania samego siebie. P r o za c sta si hasem wywoawczym tej dyskusji.
Naukowcy zwracali uwag, e suy on raczej poprawianiu wasnego ja" ni leczeniu, powodujc nadto zmiany
osobowoci pacjenta"; reklama leku miaaby by natomiast spowodowana amerykask obsesj sukcesu kady rodek, nawet mechanicznie rozwizujcy psychiczne problemy, jest uznany za dobry, jeli jego
stosowanie sprzyja yciowym osigniciom. Wystarczajcym powodem signicia po p r o za c stao si std
stwierdzenie alienacji psychicznej pacjenta lub melancholicznego charakteru.
Krytyce poddano zarwno pierwszy, jak i drugi powd stosowania, leku wychodzc z zaoenia, e poczucie
wyalienowania moe by wprawdzie powodem skierowania kogo na terapi (rwnie psychoterapi),
naleaoby jednak roztropnie ocenia poszczeglne przypadki, ograniczajc stosowanie antydepresantw
(problem dobrego samopoczucia jest w duej mierze uwarunkowany rodowiskowo) (Elliot, 2000), a uznanie, e
p r o za c jest lekarstwem na melancholi, wprowadza niczym nieuzasadnione wartociowanie samych
temperamentw (Kramer, 2000). Ostatecznie p r o za c , w opinii krytykw, miaby powodowa now,
nieautentyczn" osobowo (Degrazia, 2000). Czowiek zyskuje wprawdzie lepsze psychiczne samopoczucie,
ale nie jest to waciwie jego autentyczne samopoczucie, tylko skutek zmienionej osobowoci (Elliot, 1998).
Czy mona zgodzi si na stosowanie antydepresantw w celu zmiany osobowoci? Mamy prawo do kreowania
wasnej osobowoci, a to zakada, e moe ona podlega zmianom. Zmiany, ktrych autorami jestemy my sami,
nie dokonuj si jednak mechanicznie, jak ma to miejsce w przypadku antydepresantw, lecz s wynikiem
naszych wiadomych decyzji. Zaburze emocjonalnych nie mona traktowa jak blu gowy. Jakkolwiek za
pomoc antydepresantw mona osign ten sam efekt psychicznego zdrowia, jaki osignlibymy, starajc si
zrozumie pacjenta i pomc mu w odzyskaniu rwnowagi, w pierwszym przypadku, traktujemy go jak automat, w
drugim natomiast, wsppracujc z nim, odnosimy si do jego podmiotowoci.
Emocje maj charakter intencjonalny - uczucia gniewu nie mona odseparowa od jego rda. Emocji nie
mona zatem likwidowa takimi samymi metodami, jakimi zwalcza si bl fizyczny. Jakkolwiek i bl fizyczny, i
budzce si w nas emocje mog znale swoje wyjanienie, to jednak w przypadku emocji nie tylko wyjaniamy,
ale staramy si je usprawiedliwi. Maj bowiem one dla nas nie tylko wymiar fizyczny, ale - przynajmniej w
pewnych sytuacjach - gboki wymiar moralny (Freedman, 1998).
Efekty terapii elektrowstrzsowej uznawano pocztkowo za niemajce sobie rwnych w historii psychiatrii.
Okazao si jednak, e elektrowstrzsy - podobnie jak wymienione juz zabiegi psychochirurgiczne - powoduj
powane zmiany w psychice pacjenta: zaburzenia pamici i mowy, a co za tym idzie utrat poczucia wasnej
wartoci. Dugotrwaa terapia moe ponadto wywoa degradacj osobowoci. Z tych powodw powanym
problemem jest stosowanie tej formy terapii do leczenia pacjentw, ktrzy nie s w stanie wyrazi na ni zgody pojawia si on w przypadku pacjentw z gbok depresj, ktrzy nie reaguj na adne inne, dostpne dzisiaj
sposoby leczenia. Poza przypadkami cikiej depresji elektrowstrzsy s dzisiaj rzadko zalecan terapi. Mog
si natomiast okaza pomocne w leczeniu choroby Alzheimera (kiedy ograniczone jest stosowanie lekarstw) i
Parkinsona (Merskey, 1999, s. 281-282).
rdczaszkowa stymulacja magnetyczna jest - jak na razie - terapi eksperymentaln. Polega na umieszczeniu
na gowie pacjenta cewki elektromagnetycznej, ktra przekazuje silne, krtkotrwae impulsy elektromagnetyczne
do mzgu. Nie jest pewne, w jaki sposb pole elektromagnetyczne zmienia neurofizjologi i chemi mzgu,
porwierdzono jednak po zastosowaniu tej terapii popraw u osb z depresj, u ktrych farmakoterapia okazaa
si wczeniej nieskuteczna (Kosslyn i Rosenberg, 2006, s. 693).
Moralne kontrowersje zwizane z psychochirurgi dotycz z jednej strony problemw czcych si z
moliwoci dokadnego przewidzenia skutkw przeprowadzanej terapii, z drugiej za z nieodwracalnymi
skutkami ubocznymi w postaci zmian osobowoci pacjentw. To one wanie spowodoway, e terapie te
ograniczono do minimum, wprowadzajc w ich miejsce rodki psychofarmakologiczne. Stosowanie tych ostatnich
pozostaje w peni usprawiedliwione, o ile s pomocne w terapii. Problematyczne okaza si mog wwczas,
kiedy nie wspieraj terapii, a spodziewany efekt, np. popraw nastroju, mona by osign przez rozwizanie
wasnych problemw pacjenta bd wpywajcego na jego stan psychiczny rodowiska.
poznawczych wizane s dzisiaj rwnie z rozwojem genetyki. Rozwaa si moliwo wspomagania przy
pomocy inynierii genetycznej naszej pamici i inteligencji (Walters i Palmer, 1997, s. 119-123). Inna tu bdzie jeli si powiedzie - technika wspomagania naszych moliwoci poznawczych, zgaszane niepokoje moralne nie
odbiegaj od powyszych.
Dyskutujc nad kontrowersyjnymi skutkami rnorakich ingerencji w ludzk psychik, nie mona zapomina o ich
terapeutycznym wymiarze. Nie chodzi zatem o wykluczenie wszelkich ingerencji, lecz o ich dopuszczalny zakres.
Zastanawiamy si nad dopuszczalnoci moraln, ewentualne regulacje prawne winny zatem refleksj t
uwzgldnia, ale same jako takie nie stanowi rozwizania problemu. Filozoficzna prba odpowiedzi na pytanie
o moraln dopuszczalno ingerencji w psychik czowieka prowadzi nas do tak ywo dyskutowanych we
wspczesnej etyce zagadnie, jak: relacja osoby do posiadanej przez ni natury (we wspczesnej filozofii
analitycznej, tzw. t n i n d - b o d y problem), kwestia normatywnego statusu ludzkiej natury, a take wolnoci
czowieka, prbujcego w miar dostpnych mu moliwoci doskonali wasn natur, rwnie od strony
psychicznych moliwoci. Kady z nich mgby by tematem osobnego rozdziau, byyby to jednak refleksje
natury filozoficznej, dalece odbiegajce od problematyki etycznej w psychologii.
6.5 Podsumowanie
Ingerencje w ludzk psychik mog mie charakter psychologiczny i psychiatryczny. Jeli s przeprowadzane w celu terapeutycznym, to nie ma
powodw do ich kwestionowania, chyba e moralnie kontrowersyjna byaby ju sama metod leczenia. Skuteczna terapia winna doskonali
autonomi pacjenta, dajc mu poczucie wikszej kontroli nad wasnym yciem oraz niezalenoci od innych. Zakadajc, e zarwno psycholog,
jak i psychiatra maj na celu przywrcenie pacjentowi utraconej autonomii, efekt terapii wykraczajcy poza w cel, prowadzcy wic do istotnych
zmian osobowoci, bdzie rodzi problemy natury moralnej. Istnieje bowiem rnica midzy wyprowadzeniem pacjenta ze stanu depresji a
zmian melancholicznego temperamentu, poprawieniem nastroju lub usprawnienia intelektu. Te ostatnie nie maj wymiaru terapeutycznego, lecz
meliorystyczny. W tego rodzaju sytuacjach czowiek zyskuje wprawdzie lepsze samopoczucie psychiczne, ale nie jest to jego autentyczne
samopoczucie, tylko skutek zmienionej osobowoci. Mamy prawo do kreowania wasnej osobowoci, a to zakada, e moe ona podlega
zmianom. Zmiany, ktrych autorami jestemy my sami, nie dokonuj si jednak mechanicznie, s wynikiem naszych wiadomych decyzji,
wyrazem naszej autonomii. Ingerencje w psychik powodujce niezalene od decyzji podmiotu zmiany moralnej osobowoci zdaj si narusza
jego autonomi, stawiajc nadto pod znakiem zapytania odpowiedzialno moraln za decyzje pozostajce pod ich (ingerencji) wpywem.
Jak sdzimy, rozrnienie tych dwch poziomw ingerencji w ludzk psychik jest wane. Na og bowiem
zwyko si utosamia t ingerencj z drugim poziomem, a sytuowanie jej na wymiarze: etyczne v e r s u s
nieetyczne" ograniczao si do rozwaania przykrych konsekwencji dla osoby w okrelony sposb potraktowanej
przez kogo, kto podejmowa wobec niej zamierzone dziaania, odwoujce si do potwierdzonej (ale bywa i tak,
wcale nie tak rzadko, e owa wiedza nie spenia wszystkich kryteriw wiedzy naukowej - w sensie: Brzeziski i
Zakrzewska, 2008) wiedzy psychologicznej. W tym kontekcie zwyko si mwi o naduyciach zwizanych z
tak dziaalnoci (np. o manipulowaniu dan osob, o jej zniewalaniu, o wywieraniu na ni presji czy nawet o
praniu mzgu"). Nie naley jednak zapomina o tym, e etycznie trudny do zaakceptowania zamach na
autonomi jednostki jest przez nas zauwaany dlatego, gdy wczeniej - wanie dziki" naruszeniu przez
badacza, w syruacji badawczej, autonomii jednostki - moliwe byo skonstruowanie i przetestowanie
skutecznoci etycznie kwestionowanych programw oddziaywania (przez psychologw, terapeutw, specjalistw
od reklamy, politykw) na psychik jednostki.
W tym rozdziale oraz w rozdz. 8 skupimy nasz uwag jedynie na pierwszym poziomie ingerencji w psychik
jednostki, a zatem bdzie w nim mowa o etycznych aspektach ingerencji w psychik osoby uczestniczcej w
badaniu naukowym prowadzonym przez psychologa. Naszym zdaniem ingerencja na pierwszym poziomie rodzi
dwojakiego rodzaju skutki etyczne:
(1) Naruszanie autonomii jednostki w trakcie badania naukowego i naraanie jej na przeywanie dyskomfortu,
wstydu, lku, blu itp. (por. zwaszcza podrozdz. 7.3 i 7.4).
(2) Stronnicze wyniki suce pseudouprawomocnianiu hipotez badawczych (por. podrozdz. 8.3).
Rycina 7.1. zestawia wprowadzone wyej rozrnienia.
Na schemacie prezentowanym na ryc. 7.1 literami A, B i C oznaczylimy trzy gwne obszary, w obrbie ktrych
mog si ujawnia konsekwencje nieetycznego postpowania psychologa jako badacza.
Rysunek 7.1
Jak zatem moliwa jest do pogodzenia suba drugiemu czowiekowi, praca dla jego dobra, poszanowanie jego
podmiotowoci i autonomii, ze sub instytucji, ktra zamawia u psychologa badania, majce na celu takie
opakowanie" towarw i usug, ktre maksymalizowaoby ich sprzeda okrelonym grupom spoecznym,
wiekowym, zawodowym, terytorialnym? Nie uwaamy, aby moliwe byo pogodzenie celw rnych agend
reklamowych, ktre odwouj si do specjalistycznej i bardzo wyrafinowanej wiedzy z zakresu psychologii
poznawczej, psychologii spoecznej, psychologii emocji i motywacji czy neuronauki, ze szczytnymi, nakrelonymi
przez kodeksy zawodowe, celami pracy psychologw. Praca psychologw w agencjach reklamowych, w
subach specjalnych, w sekcjach zarzdzania personelem duych firm jest profesj na granicy (albo ju dawno
przekroczona zostaa owa granica?) etycznej akceptowalnoci. Mona tak pisa, tylko czy ktokolwiek si tym
przejmie?
Z kolei w ramce 7.1 przytaczamy i n e x t e n s o fragmenty dwch kodeksw etycznych, ktre odnosz si do
problemu wiadomej zgody osb na ich udzia w badaniu naukowym.
Zabiegajc u potencjalnej osoby badanej o to, aby wyrazia ona zgod na udzia w projektowanym przez nas
badaniu naukowym, musimy - co wcale nie jest z psychologicznego punktu widzenia atwe - niejako przedoy
interes osoby badanej nad nasz osobisty interes badacza, ktry wie z tym badaniem okrelone oczekiwania
(np. spodziewa si, e jeeli si ono powiedzie, to bdzie mg wczy jego wyniki
20. Naley uzyska zgod wszystkich osb uczestniczcych w badaniach, wyraon na podstawie posiadanych przez nich informacji; badacze
powinni honorowa wszelkie uzgodnienia pomidzy stronami bdce wyrazem udzielenia takiej zgody.
21. Naley stworzy moliwo wyraenia zgody na udzia w badaniach wszystkim osobom uczestniczcym w badaniach; w kadym innym
wypadku zgoda ta powinna zosta wyraona przez osoby odpowiedzialne za uczestnikw bada.
22. Jeeli projektowane badania mog mie ewentualne, niejasne lub negatywne skutki dla osb badanych, to powinni oni wyrazi zgod na
udzia w tych badaniach, dysponujc odpowiednimi informacjami.
23. Jeeli to tylko moliwe, zgoda na udzia w badaniach powinna zosta wyraona na pimie.
24. Jeeli w badaniach korzysta si z danych rzdowych (oficjalnych), to naley uzyska na to zgod, bez wzgldu na to, jak te dane zostay
zebrane.
Dostarczanie informacji
25. Cele, procedury i ryzyko zwizane z badaniami (cznie z zagroeniem fizycznym i psychologicznym, a take zagroeniem pozycji
spoecznej) powinny zosta wyjanione w sposb zrozumiay dla badanych.
26. Osoby uczestniczce w badaniach powinny by wiadome ewentualnych konsekwencji dla grupy lub spoecznoci, z ktrej zostali oni
wybrani, i to zanim wyra zgod na udzia w badaniach.
27. Naley wyjani osobom badanym, w jaki sposb ich nazwisko znalazo si na licie potencjalnych uczestnikw bada.
28. Naley wyjani osobom badanym, kto ewentualnie sponsoruje lub dotuje badania.
29. Osoby uczestniczce w badaniach powinny w peni zna tosamo osb prowadzcych badania.
30. Nazwiska i adresy osb prowadzcych badania powinny zosta podane do wiadomoci osobom badanym.
31. Osoby badane powinny dokadnie pozna stosowane techniki zbierania danych (nagrania audio i wideo, aparatura fotograficzna, pomiary
fizjologiczne itd.), moliwoci tych technik oraz zakres, w jakim osoby badane pozostan anonimowe, a zebrane dane poufne.
32. W badaniach trwajcych przez dugi czas naley informowa osoby badane o postpie bada.
33. Jeeli nagrywany jest materia wideo lub materia filmowy, to osoby badane musz mie moliwo wyraenia zgody na jego publiczne
odtwarzanie (powinny wczeniej go obejrze, wyrazi zgod na kady fragment), a take zaakceptowa ewentualn widowni.
Zgoda na zasadzie dobrowolnoci
34. Przysze osoby badane powinny mie moliwo odmowy udziau w badaniach i powinny wiedzie o takiej moliwoci.
35. Osoby badane powinny mie w kadym momencie moliwo przerwania swojego udziau w badaniach i powinny wiedzie o takiej
moliwoci.
* W oryginale (Frankfort-Nachmias, Nachmias, 1996, s. 92): Informed consent.
Psycholog wobec osb uczestniczcych w badaniach psychologicznych
61
36. Nie powinno si stosowa adnej formy przymusu (jawnej czy ukrytej), aby zachci osoby
badane do wyraenia zgody na udzia w badaniach.
rdo: Kodeks postpowania etycznego w naukach spoecznych opracowany przez R Reynoldsa (cyt. za: Frank-fort-Nachmias i Nachmias,
2001, s. 106).
czy wyksztacenia utrudnia zrozumienie opisu badania i jej w nim roli. Uzyskanie od takiej osoby zgody nie wypenia jej definicyjnych wymogw. Sam badacz te moe nie docieka tego, czy osoba zrozumiaa to wszystko,
co jej przekaza. Moe on zadowoli si jedynie powierzchownym zrozumieniem ze strony osoby badanej.
Przecie tak naprawd moe mu zalee jedynie na tym, aby pozyska kolejn osob do udziau w badaniu.
Larwo si wtedy rozgrzeszy, e zadba o to, aby postpi etycznie". Tylko e d e f a c t o postpi nieetycznie1.
Trzecia sytuacja wie si z tym, i dana osoba zgadza si - i wydaje si, e w peni wiadomie - na udzia w
badaniu, bo sdzi, e wszystko zrozumiaa, a samo badanie uwaa za nowe i ciekawe dowiadczenie. W
rzeczywistoci jednak, gdy znajdzie si w sytuacji badawczej, moe si okaza, e cakiem inaczej wyobraaa
sobie i samo badanie, i swj w nim udzia. Jej problem, to faszywy obraz badania, ktry sobie stworzya. Co ma
zatem w takiej trudnej dla niej sytuacji zrobi? Moe, o czym badacz powinien j poinformowa (i co jest jednym
z elementw zawartego z ni kontraktu), zrezygnowa z dalszego w nim udziau, nie ponoszc z tego tytuu
adnych konsekwencji (mwi o tym Z a s a d a F etycznego postpowania badacza - por. podrozdz. 7.6). Moe, ale
czy zechce? Po pierwsze, moe nie by w peni poinformowana o tym, e wolno jej w kadym momencie
badania zrezygnowa z dalszego w nim udziau i e nie musi si ze swoich decyzji nikomu tumaczy. Po drugie,
moe si obawia (i nie ma adnego znaczenia czy zasadnie), e badacz bdzie prbowa odegra si jako na
niej, np. rozpowszechni o niej opini, e jest mikka", niedojrzaa", chwiejna" czy strachliwa".
Jak zatem postpowa, aby nie popa w kopoty etyczne wywoane opisanymi wyej sytuacjami?
1
O rnych aspektach psychologicznych zwizanych z uzyskiwaniem wiadomej zgody od pacjentw pisali: Irena Heszen-Niejodek
(1995), Kornel Gibiski i Janina Rybicka (1995) czy Pawe ukw (2005).
Po pierwsze, naley unika prowadzenia bada naukowych z udziaem osb, ktre w jaki sposb s od nas
zalene, np. student od profesora, ucze od nauczyciela, pacjent od prowadzcego go lekarza, onierz od
swojego dowdcy.
Po drugie, przysza osoba badana nie moe odczuwa presji badacza (albo odnosi takiego wraenia), aby
zgodzia si na udzia w prowadzonym przez niego badaniu. Nie powinno si te uzalenia dostpu do pewnych
dbr, np. przepustki w wojsku, od udzielenia zgody na udzia w badaniu. Naley natomiast szanowa wartoci
uznawane przez dan osob.
Po trzecie, przysze osoby badane powinny by szczegowo poinformowane
0 wszystkich aspektach projektowanego badania; jzyk, w ktrym ta informacja bdzie przekazana, musi by
adekwatny do poziomu umysowego danej osoby albo - jeeli jest to dziecko lub osoba nie w peni sprawna
umysowo - jej prawnego opiekuna.
Po czwarte, przysze osoby badane musz by w sposb jednoznaczny poinformowane o tym, e: (a) mog
odmwi udziau w badaniu i (b) nawet gdy wyra zgod
1 nawet gdy ju uczestnicz w badaniu, to - bez uzasadniania - mog si wycofa z udziau w badaniu; badacz
jest zobowizany do jednoznacznego poinformowania ich o tym. Osoby badane mog te wycofa swoj zgod
na przetwarzanie uzyskanych od nich w trakcie badania danych empirycznych.
Po pite, powinno si zadba o redukcj, wystpujcego do czsto w zwizku z badaniami psychologicznymi
czy medycznymi, lku przed ocen (por. Rosenberg, 1991; te: Brzeziski, 2007, rozdz. 4). To w lk moe by
przyczyn odmowy udziau w badaniu, a jednoczenie powodem niepewnego zachowania si w trakcie badania.
7.2
Zalecenia na temat poufnoci i anonimowoci danych
Poufno i anonimowo
50. Dane zebrane w trakcie bada powinny by poufne, a wszystkie osoby badane powinny pozosta anonimowe, chyba e wyra one (lub ich
prawni opiekunowie) zgod na ujawnienie swojej tosamoci.
51. Jeeli poufno czy anonimowo nie mog zosta zagwarantowane, to osoby badane powinny zosta o tym poinformowane (i o
ewentualnych konsekwencjach), nim wyra zgod na udzia w badaniach.
52. Osoby piastujce oficjalne stanowiska i udzielajce informacji na rzecz prowadzonych bada powinny na pimie dotarczy danych o penionej
funkcji, swoich obowizkach itd. Dane te nie musz by traktowane jako poufne, natomiast osoby piastujce oficjalne stanowiska powinny
otrzyma kopi kocowego raportu.
53. W badaniach, ktrych celem jest opis zbiorowoci, powinno si zawsze gwarantowa anonimowo poszczeglnym osobom badanym.
54. Prywatno" powinna by zawsze rozwaana z perspektywy osoby badanej i jej przynalenoci kulturowej.
55. Nie naley korzysta, bez zgody autorw bada, z materiau zgromadzonego w bazach danych.
56. Jeeli obietnica utrzymania poufnoci danych personalnych zostanie dotrzymana, to badacze nie musz odmawia zgody na udzielenie
informacji o zym prowadzeniu si osb badanych czy o zym funkcjonowaniu instytucji.
57. Naley tworzy specjalne procedury przetwarzania danych, aby zapewni anonimowo osobom badanym.
rdto: Kodeks postpowania etycznego w naukach spoecznych opracowany przez R Reynoldsa (cyt. za: Frankfort-Nachmias i Nachmias, 2001,
s. 107-108).
Problem prywatnoci ma - tu nas szczeglnie interesujcy! - nie tylko wymiar etyczny, ale take, nie mniej wany,
wymiar prawny. Regulacje prawne - take te stosowane w naszym kraju - chroni prywatno obywateli. Pod
uwag naley wzi dwa dokumenty, ktre w rozwaanym tu kontekcie s szczeglnie wane: U s t a w o
o c h r o n i e d a n y c h o s o b o w y c h www.sare.pl/ustawy/Ustawa_o_ochronie_danych_osobowych.pdf oraz K a r t p r a w p a c j e n t a
www.nfz.gov.pl/new/index.php?katnr=2&dzialnr=5&artnr=81
Pierwsza ustawa dotyczy wszystkich badaczy, druga - przede wszystkim badaczy - lekarzy i psychologw, a
szczeglnie psychologw klinicznych (por. zwaszcza jej cz zatytuowan: I I . P r a w a p a c j e n t a o k r e l o n e w
U s t a w i e o z a w o d zi e l e k a r za z 1 9 9 6 r . Kluczowym dla prawnej ochrony prywatnoci jest art. 27 U s t a w y o
o c h r o n i e . . . , gdy dotyczy on take interesujcej nas kwestii ochrony danych osobowych w trakcie prowadzenia
dziaalnoci naukowej (badania naukowe i publikowanie prac naukowych):
Artyku 27
1. Zabrania si przetwarzania danych ujawniajcych pochodzenie rasowe lub etniczne, pogldy polityczne, ptzekonania religijne lub
filozoficzne, przynaleno wyznaniow, partyjn lub zwizkow, jak rwnie danych o stanie zdrowia, kodzie genetycznym, naogach
lub yciu seksualnym oraz danych dotyczcych skaza, orzecze o ukaraniu i mandatw karnych, a take innych orzecze wydanych w
postpowaniu sdowym lub administracyjnym.
2. Przetwarzanie danych, o ktrych mowa w ust. 1, jest jednak dopuszczalne, jeeli:
1) osoba, ktrej dane dotycz, wyrazi na to zgod na pimie, chyba e chodzi o usunicie dotyczcych jej danych,
2) przepis szczeglny innej ustawy zezwala na przetwarzanie takich danych bez zgody osoby, ktrej dane dotycz, i stwarza pene
gwarancje ich ochrony,
3) przetwarzanie takich danych jest niezbdne do ochrony ywotnych interesw osoby, ktrej dane dotycz, lub innej osoby, gdy
osoba, ktrej dane dotycz, nie jest fizycznie lub prawnie zdolna do wyraenia zgody, do czasu ustanowienia opiekuna prawnego lub
kuratora,
4) jest to niezbdne do wykonania statutowych zada kociow i innych zwizkw wyznaniowych, stowarzysze, fundacji lub innych
niezarobkowych organizacji lub instytucji o celach politycznych, naukowych, religijnych, filozoficznych lub zwizkowych, pod
warunkiem, e przetwarzanie danych dotyczy wycznie czonkw tych organizacji lub instytucji albo osb utrzymujcych z nimi stae
kontakty w zwizku z ich dziaalnoci i zapewnione s pene gwarancje ochrony przetwarzanych danych,
5) przetwarzanie dotyczy danych, ktre s niezbdne do dochodzenia praw przed sdem,
6) przetwarzanie jest niezbdne do wykonania zada administratora danych odnoszcych si do zatrudnienia pracownikw i innych
osb, a zakres przetwarzanych danych jest okrelony w ustawie,
7) przetwarzanie jest prowadzone w celu ochrony stanu zdrowia, wiadczenia usug medycznych lub leczenia pacjentw przez osoby
trudnice si zawodowo leczeniem lub wiadczeniem innych usug medycznych, zarzdzania udzielaniem usug medycznych i s
stworzone pene gwarancje ochrony danych osobowych,
8) przetwarzanie dotyczy danych, ktre zostay podane do wiadomoci publicznej przez osob, ktrej dane dotycz,
9) jest to niezbdne do prowadzenia bada naukowych, w tym do przygotowania rozprawy wymaganej do uzyskania dyplomu
ukoczenia szkoy wyszej lub stopnia naukowego; publikowanie wynikw bada naukowych nie moe nastpowa w sposb
umoliwiajcy identyfikacj osb, ktrych dane zostay przetworzone,
10) przetwarzanie danych jest prowadzone przez stron w celu realizacji praw i obowizkw wynikajcych z orzeczenia wydanego w
postpowaniu sdowym lub administracyjnym (podkrelenia nasze).
Zagwarantowanie osobom badanym prawa do ochrony ich prywatnoci i anonimowoci oraz zapewnienie ich o
poufnym charakterze zebranych w trakcie przeprowadzonego badania informacji naley do podstawowych
obowizkw badacza. Dopenienie ich przez badacza istotnie przyczyni si do faktycznego, a nie tylko blankietowego wypenienia obowizku pozyskania ze strony osoby badanej jej wiadomej i nie-narzucanej przez badacza
zgody na udzia w badaniu naukowym.
Od badacza oczekuje si te, e zagwarantuje poufno uzyskanych danych. To za ma szczeglnie istotne
znaczenie, gdy badania nie dotycz np. problemw z obszaru psychofizyki, podejmowania decyzji czy preferencji
estetycznych, ale dotykaj tak poufnych zagadnie, jak: ludzka seksualno, zdrowie psychiczne, agresywno
czy inteligencja. Zagwarantowanie poufnoci i prywatnoci zwizane jest ze stosowanymi przez badacza
rodkami technicznymi do rejestrowania informacji (dwik i obraz). Osoba badana musi by przekonana, e nikt
nie bdzie mg jej zidentyfikowa i e dane na jej temat nie trafi do osb i instytucji, wobec ktrych chce je
chroni. To za oznacza, e nie zaistnieje moliwo nielegalnego kopiowania danych. Na ten aspekt badania
naukowego zwracaj szczegln uwag kodeksy etyczne. W wikszoci bada naukowych, w ktrych tak
naprawd pojedyncze wyniki nie s identyfikowalne, gdy podlegaj przetworzeniu w analizie statystycznej
danych (wszak oblicza si: rednie, odchylenia standardowe, wspczynniki korelacji itp.), problem anonimowoci
i poufnoci danych nie ma a tak kapitalnego znaczenia. Jednake gdy - chociaby dla ilustracji wywodu psycholog klinicysta odwouje si do tzw. c a s e s t u d i e s , to wwczas podanie zbyt duej porcji informacji
osobowych o danym przypadku klinicznym mogoby zwikszy niebezpieczestwo rozpoznania danej osoby.
W tego typu wraliwych" badaniach trzeba szczeglnie starannie zabezpieczy bazy danych, a uczestnicy
badania powinni mie gbokie przekonanie, e nie zagraa im niepodane ujawnienie informacji. Psycholog
powinien pamita, e jedno nierozwane odtajnienie informacji moe sprawi, i dana osoba, a take inne
osoby z jej otoczenia, ju nigdy nie wyra zgody na udzia w jakichkolwiek badaniach naukowych - nawet tych
zabezpieczonych na najwyszym poziomie. Dziaajc nieprofesjonalnie, tzn. nie respektujc kodeksw
etycznych, badacz nie tylko szkodzi sobie, ale wyrzdza te krzywd (ktrej wielko trudno oszacowa) innym
badaczom. Podwaa bowiem zaufanie do przedstawicieli swojego zawodu, gdy przekazuje do czytelny
sygna, e wbrew skadanym deklaracjom nie jest si w stanie zapewni osobom badanym tak dla nich wanych
- anonimowoci i poufnoci.
Problem ochrony anonimowoci i poufnoci to problem ochrony tosamoci osb udzielajcych rnych
informacji w badaniu naukowym. Gdyby zostao ujawnione rdo tych danych, przysporzy by to mogo osobie
badanej - moe nawet bardzo powanych - kopotw. Problem anonimowoci i poufnoci jest szczeglnie wany
dla socjologw i psychologw spoecznych, ktrzy przede wszystkim posuguj si metod sondau
spoecznego. Wiarygodno danych sondaowych zaley te od poczucia bezpieczestwa osoby badanej.
Anonimowo rda danych chroni badacza przed nieuniknionym ujawnieniem osb odpowiadajcych na
pytania, ktre dotycz problematyki interesujcej suby specjalne pastwa, np. narkotykw (por. Babbie, 2003,
s. 518). U cytowanego Babbiego { i b i d e m , s. 518-520) znajdzie Czytelnik informacje na temat rnych
sposobw zabezpieczania poufnoci i anonimowoci danych sondaowych.
Kwestii naraania osb uczestniczcych w badaniach, stawiajcych szczeglnie trudne warunki zwizane z
obcieniem psychicznym, na przeywanie silnych i przykrych emocji czy cierpienia nie da si oddzieli od
problemu wiadomej zgody osb na ich udzia w badaniach psychologicznych oraz problemu stosowania przez
psychologw instrukcji maskujcych prawdziwy cel badania i skrywania istotnych elementw jego scenariusza.
Nie zawsze bowiem osoba badana zgodziaby si wzi udzia w badaniu, gdyby poznaa wszystkie jego
uwarunkowania i prawdopodobne konsekwencje (zwaszcza te odroczone, dugofalowe). Ponadto trzeba wzi
pod uwag i to, e badanie moe wymkn si spod kontroli badacza (tak jak to miao miejsce w przypadku
eksperymentu wiziennego poprowadzonego przez bardzo dowiadczonego badacza, Zimbardo - por. podrozdz.
7.6.3) albo badacz moe nie by w stanie przewidzie biegu zdarze (te Zimbardo). W takich ekstremalnych"
badaniach rola wiadomej zgody oraz ochrona prywatnoci osb badanych nabieraj szczeglnej wagi. Tak
naprawd to trudno od siebie oddziela omawiane w podrozdz. 7.2-7.5 problemy. W rzeczywistoci wystpuj
one zawsze w powizaniu. Tylko tu, dla przejrzystoci wykadu, traktujemy je odrbnie.
Zakres (i gboko) etycznie nagannej ingerencji badacza w psychik osoby uczestniczcej w badaniu jest - w
jakiej mierze - uzaleniony od tego, kogo wczy on do grupy (prby), na ktrej bdzie przeprowadza badanie,
ktrego uczestnicy bd wystawiani na przeywanie wstydu, lku, gniewu, zoci czy cierpienia. Nie wchodzc w
nieistotne tu szczegy metodologiczne, badania psychologiczne najczciej prowadzone s na osobach
podpadajcych pod nastpujce kategorie, stwarzajce specyficzne dla nich problemy etyczne:
(1) Ochotnicy (czsto z obietnic zapaty za udzia w badaniu).
(2) Osoby specjalne": onierze, straacy, policjanci, winiowie (czasami liczcy na okrelone gratyfikacje za
udzia w badaniu).
(3) Pacjenci i pensjonariusze domw opieki spoecznej zobowizani", z uwagi na ich status (np. leczenie w
klinice), do udziau w badaniach naukowych (czasem przekonani, e ich udzia w badaniu jest przewidziany
standardow procedur postpowania terapeutycznego, a odmowa moe le nastawi wobec nich personel
terapeutyczny).
(4) Studenci (czasem przekonani, e odmowa udziau w badaniu moe im zaszkodzi" na egzaminach albo
pogorszy relacje z psychologiem wystpujcym w podwjnej roli: badacza i nauczyciela akademickiego).
(5) Dzieci - uczniowie (szkoy, przedszkola, wietlice szkolne, domy kultury, domy pomocy spoecznej itp.).
Te pi kategorii osb uczestniczcych w badaniu stwarza rne problemy etyczne, zwizane z obowizkiem
uzyskiwania od nich zgody na udzia w danym badaniu, a take z zapewnieniem ochrony ich prywatnoci oraz
zapewnieniem anonimowoci czy poufnoci.
Wydaje si (ale tylko pozornie), e takich problemw nie stwarza pierwsza kategoria, czyli ochotnicy. Psycholog
moe bowiem rozumowa (i racjonalizowa swoje postpowanie) w nastpujcy sposb: oto dorose i w peni
wiadome swoich czynw osoby dorose zawary ze mn pewien kontrakt, ktry polega na tym, e za ich udzia
w badaniu psychologicznym (co nie grozi im ani mierci, ani trwaym kalectwem fizycznym, ani te nie naraa
ich na trudne do zniesienia, wedle subiektywnej oceny psychologa, cierpienia fizyczne) - z ktrego zawsze mog
si wycofa - uzyskaj okrelone gratyfikacje. Najczciej jest to jaka kwota pienina, np. ochotnicy-studenci
biorcy udzia w synnym eksperymencie wiziennym" Philipa Zimbardo (por. podrozdz. 7.6.3) otrzymywali 15
doi. za jeden dzie. Niestety, takie uzasadnienie dla prowadzenia bada, zwaszcza tych odnoszcych si do
problematyki stresu, przystosowania, samooceny, rywalizacji spoecznej, angaujcych silne emocje negatywne:
lk, strach, gniew, al, nie moe by usprawiedliwione tym, e psycholog opaca osoby uczestniczce w badaniu,
e - mwic bardziej brutalnie - kupuje ich doznania psychiczne i pami ewentualnych traumatycznych
dowiadcze.
Psycholog ponosi szczegln odpowiedzialno za los osb uczestniczcych w badaniu - take ochotnikw.
Zasada G E t h i c a l p r i n c i p l e s . . . (por. podrozdz. 7.6, s. 135) nakazuje badaczowi ochron osb biorcych udzia
w badaniach naukowych przed niepotrzebnym - z punktu widzenia dobra tych osb - wystawianiem ich na
przeywanie cierpienia czy wstydu. Z kolei Z a s a d a I (por. s. 135) zobowizuje go do tego, aby zrobi wszystko,
co w jego mocy, aby nie dopuci (albo przynajmniej je zminimalizowa) do wystpienia przykrych skutkw, ktre
mog by wywoane przez stosowane przez niego procedury badawcze.
W pogoni za uznaniem wasnego rodowiska, za wysok punktacj w S c i e n c e Ci-t a t i o n l n d e x czy za
zdobyciem pozycji medialnej do atwo mona straci z pola uwagi dobro drugiej osoby. A gdy badacz jest take
(a moe przede wszystkim?) psychologiem czy lekarzem (zatem reprezentuje grup zawodw zaufania
publicznego), gdy ma on drugiemu czowiekowi suy swoj wiedz naukow i swoimi umiejtnociami
zawodowymi (jako diagnosta, terapeuta, nauczyciel akademicki) pomaga, a nie wykorzystywa go, to musi by
szczeglnie wraliwy na pojawiajce si na jego drodze puapki. Troska o wysokie standardy metodologiczne
musi i w parze z trosk o wysokie standardy etyczne.
Drug grup osb, ktra jest czsto wykorzystywana (i to w pejoratywnym tego sowa znaczeniu) w badaniach
psychologicznych stanowi studenci, a studenci pierwszego roku studiw psychologicznych w szczeglnoci. Z
etycznego punktu widzenia mona wskaza na dwa powody, dla ktrych nie powinno si prowadzi bada psychologicznych na studentach.
Pierwszy powd zwizany jest z asymetrycznoci relacji: badacz-wykadowca -student-uczestnik badania".
Ot, niezalenie od rzeczywistych intencji badacza, student, ktry z jakich powodw (np. krpujce pytania
ankiety, lk przed skomplikowan aparatur ekspozycyjno-pomiarow, obawy co do dochowania anonimowoci
bada) nie chciaby uczestniczy w badaniu, moe obawia si, e jego odmowa wpynie na stosunek badaczawykadowcy do niego, e moe te mie wpyw na wynik egzaminu, e inni, na ktrych opinii mu zaley,
dowiedz si, jaki jest naprawd". Jak pokazay klasyczne ju dzi badania M. L. Rosenberga, osoby
uczestniczce w badaniach psychologicznych patrz na sytuacj badawcz jako na tak, ktra moe ujawni ich
sabe strony bd ktra moe zagrozi ich pozytywnej samoocenie. Ich reakcj na udzia w badaniu bdzie lk
przed ocen" (por. Rosenberg, 1991).
Studenci, tak jak uczniowie, mimo e s osobami penoletnimi, zostali jednak powierzeni naszej mdrej opiece.
Nie oznacza ona przecie przysowiowego prowadzenia za rczk" (to jest przecie uniwersytet), ale nie
oznacza te wyzyskiwania ich do realizacji naszych prywatnych celw (np. napisanie dysertacji na stopie,
wygoszenie referatu na konferencji, zdobycie punktw niezbdnych instytucji dla uzyskania przez ni
prestiowej pozycji). Z tego punktu widzenia, badania przeprowadzone przez P. Zimbardo, wanie na
studentach, byy wysoce naganne. I nie mona si zgodzi z jego wyjanieniem, i osoby uczestniczce w
badaniu byy ochotnikami (zapacono im za dyskomfort! - to ju nasza uwaga). Chcielibymy te zauway, e
wiele etycznie kontrowersyjnych bada w psychologii przeprowadzono wanie na studentach.
Drugi powd odnosi si nie do nieetycznego traktowania przez psychologa osb uczestniczcych w badaniu, ale
do nieetycznego potraktowania uzyskanego w badaniu wyniku. Ot osoba, ktra nie ufa psychologowi, ktra
czuje si przymuszona do wzicia udziau w badaniu, ktra obawia si o swoje ja publiczne", moe postpowa
przekornie. Moe prbowa zafaszowa wyniki. Im bardziej tedy badanie bdzie odbiegao od standardw
metodologicznych badania laboratoryjnego i im bardziej bdzie si zbliao do standardw metodologicznych
badania typu klinicznego, w tym wikszym stopniu bdzie ono podatne na owe stronnicze obcienia. Jak zatem
mona zaufa wynikom takiego badania i potraktowa je jako podstaw zaprojektowania okrelonego
postpowania praktycznego? Z kolei cieplarniane" traktowanie studenta w roli osoby uczestniczcej w badaniu
take nie jest korzystne. Student z sympatii do badacza, aby nie sprawia mu przykroci, bdzie chcia tak si
pokaza w badaniu, aby badacz by z niego zadowolony. Moe te zalee mu na kolejnym udziale w badaniu,
jeeli jest opacany.
Kiedy badacz bdzie zadowolony? Wwczas, gdy potwierdzi si jego hipoteza robocza. Osoby uczestniczce w
badaniach psychologicznych na og potrafi odgadn tre testowanej hipotezy - na podstawie oglnych
wskazwek (w sensie terminu wprowadzonego do literatury psychologicznej przez Martina T. Orne'a, 1991, 1993
- z m i e n n e s u g e r u j c e h i p o t e z b a d a w c z ) , jakich dostarcza badacz swoim zachowaniem i caa sytuacja
badawcza (pomieszczenie, aparatura, teksty testw itp.). Zreszt M.T. Orne uwaa, e uczestnik badania
zawsze chce odgrywa rol dobrej osoby badanej" (szerzej na ten temat: por. te: Brzeziski, 2007, rozdz. 4).
Zatem wykorzystywanie" w badaniach psychologicznych osb, ktre nie pozostaj w cakowicie anonimowej i
bezinteresownej relacji z badaczem, rodzi owe niemie dla badacza skutki. S te one negatywnie oceniane z
etycznego punktu widzenia.
Jeeli badania s prowadzone na grupie pacjentw kliniki czy klientw psychologa (w jego gabinecie
terapeutycznym), to niedozwolone z etycznego punktu widzenia jest wymuszanie udziau pacjenta (klienta) w
badaniu naukowym. Nawet jeeli psycholog zapyta pacjenta, czy wyrazi on zgod na udzia w dodatkowym,
niezwizanym z jego terapi badaniu, to i tak nie mona zasadnie zakada, e ta zgoda bya uzyskana w
warunkach penej, niczym nieograniczonej swobody decyzyjnej. Pacjent moe przecie, w obawie o gorsze
potraktowanie go w procesie terapeutycznym, jeeli odmwi udziau w badaniu naukowym, zgodzi si na ten
udzia, ale faktycznie by nastawionym niechtnie. Wytworzy si u pacjenta pewien stan napicia, ktry moe
mie niekorzystny wpyw na jego samopoczucie i efekty postpowania terapeutycznego. Leczenie chorej
psychiki to bardzo trudna sztuka i naley bacznie zwraca uwag na kady, nawet najdrobniejszy szczeg, ktry
mgby zakci ten proces. W jego za przebiegu niebagateln rol odgrywa jako kontaktu: klinicysta pacjent". Pacjent moe te stara si wypa jak najlepiej, aby psycholog-terapeuta by z niego zadowolony. To
za oznacza zachowanie si w sytuacji badawczej w sposb wyej opisany przez M.T Orne'a.
Badania prowadzone na pacjentach stwarzaj jeszcze jeden problem natury etycznej. Ot, sprawdzajc
skuteczno jakich zabiegw terapeutycznych, musimy - wedle obowizujcych standardw metodologicznych dokonywa porwna poprzecznych i podunych, a to wymaga co najmniej dwch grup porwnawczych:
eksperymentalnej (otrzymuje, powiedzmy, nowy lek) i kontrolnej (otrzymuje lek standardowy albo placebo). Z
punktu widzenia spodziewanych efektw terapeutycznych grupa kontrolna jest gorzej" traktowana.
Z kolei procedura tzw. podwjnie lepej prby ( d o u b l e - b l i n d ) czy podwjnie lepej skrzyowanej prby
( d o u b l e - b l i n d c r o s s o u e r ) zakada losowy przydzia pacjentw do obu grup i nieinformowanie ich oraz
leczcych je osb o tym, czy otrzymuj oni (podaj) nowy lek (z wiksz nadziej na wyleczenie), czy te
standardowy (o znanej niszej skutecznoci). Zreszt z podobnymi dylematami etycznymi mamy do czynienia
take wwczas, gdy sprawdzamy spodziewan wysz skuteczno programw edukacyjnych bd
profilaktycznych wprowadzanych do klas, szk czy na teren dzielnic, miast, gmin. Staje si tedy badaczpsycholog dawc pewnych dbr, ktrymi, z zaoenia metodologicznego (troska o wysok t r a f n o w e w n t r zn
badania powoduje, e musi si on odwoa do z a s a d y r a n d o m i za c j i , a wic losowego rozdziau osb do grup:
lepszej" i gorszej") miaby badane osoby sprawiedliwie" rozdzieli.
Uczniowie w roli osb uczestniczcych w badaniu stwarzaj te swoiste problemy etyczne. Ot do
powszechnym wrd badaczy jest przekonanie, e obowizek otrzymania zgody na udzia w badaniu w
przypadku dzieci (zwaszcza gdy s to mae dzieci albo upoledzone umysowo) dotyczy nie samych dzieci, ale
ich rodzicw czy wychowawcw w szkole, do ktrej uczszczaj. Trudno si z takim pogldem zgodzi.
Uwaamy, e w pierwszej kolejnoci trzeba uzyska zgod uczniw, albo ich prawnych opiekunw, a dopiero w
drugiej kolejnoci wychowawcw szkolnych. Psycholog nie powinien te przekazywa informacji uzyskanych w
trakcie badania innym osobom bez uzyskania zgody ucznia biorcego udzia w badaniu psychologicznym
(mwimy, rzecz jasna o b a d a n i u n a u k o w y m , a nie o badaniu przewidzianym procedur szkoln). Jeeli
badanie naukowe zakada pomiar IQ ucznia, to nauczyciel nie ma prawa oczekiwa od badacza, i ten przekae
mu informacje o rozkadzie IQ w jego" klasie.
Odrbn grup, ktrej czonkw chtnie poddaje si mocno obciajcym psychik badaniom psychologicznym,
jest grupa zoona z osb, ktre z racji wykonywanego zawodu naraone s czciej anieli zwykli ludzie na
przebywanie w warunkach wysokiego zagroenia zdrowia, a nawet ycia - onierze, straacy, policjanci, piloci,
ratownicy grniczy. Na tych osobach prowadzi si - i uwaa si to za rozwizanie etycznie dopuszczalne badania nad stresem, frustracj, deprywacj sensoryczn.
Badacze prowadzcy badania na tak okrelonych grupach zdaj si zapomina, i nie mona stawia znaku
rwnoci midzy wpisanym w rol zawodow zagroeniem fizycznym (np. udzia w niebezpiecznej akcji gaszenia
poaru czy niesienia pomocy w katastrofie grniczej) a odczuwaniem dyskomfortu psychicznego na skutek
udziau w eksperymencie psychologicznym. Straak bowiem, np. znacznie atwiej zniesie poczucie zagroenia
spowodowane udziaem w niebezpiecznej akcji gaszenia gronego poaru ni informacje - niekoniecznie
prawdziwe - odnoszce si do stanu jego zdrowia psychicznego czy poziomu inteligencji (elementem
scenariusza badania jest do czsto dezinformowanie osb uczestniczcych w badaniu).
Badania wykazay, e zastosowanie p l a c e b o umierza pewne objawy u ok. 35% pacjentw cierpicych np. na
bl gowy, nadcinienie i zwyke przezibienie. Rwnoczenie zastosowanie p l a c e b o jest ywo krytykowane z
uwagi na to, e narusza zasad autonomii pacjenta (Beauchamp i Childress, 1996, s. 164-166).
Posuenie si oszustwem lub manipulacj w przypadku bada psychologicznych wydawaoby si o tyle
usprawiedliwione, e psycholog nie jest zainteresowany jedynie funkcjonowaniem organizmu, lecz przede
wszystkim zachowaniem czowieka. wiadomo tego, e jest si przedmiotem bada, moe istotnie wpyn na
zachowanie osoby badanej, sprawiajc, e przestanie si zachowywa w sposb naturalny czy spontaniczny. Dla
uzyskania wiarygodnych wynikw bada pozostanie zatem albo odwoanie si do obserwacji (o ktrej osoby
badane nie bd wiedziay), albo przeprowadzenie eksperymentu, w ktry badani zostan wcignici jako
niewiadomi prawdziwego celu badania gracze". Tego rodzaju procedura ma jednak cechy manipulacji
spoecznej, a jako taka wydaje si moralnie kontrowersyjna, pozostajc na granicy oszustwa. Manipulacja
spoeczna polega bowiem na celowym i planowym dziaaniu, ktrego autor wywiera wpyw na osob w taki
sposb, aby nie zdawaa sobie sprawy z tego, e podlega jakimkolwiek oddziaywaniom bd nie bya wiadoma
ich siy i konsekwencji (Witkowski, 2000, s. 25).
Wikszo psychologw, jak mniemamy, opowiada si za ostronym i rzeczywicie metodologicznie
uzasadnionym odwoaniem si do instrukcji maskujcych, gdy nie mona (ale czy rzeczywicie nie mona?)
zastosowa alternatywnych rozwiza metodologicznych. Charakterystyczna dla nich jest wypowied znanego
polskiego psychologa spoecznego, Dariusza Doliskiego (2007, s. 3):
Zastanwmy si, czy w ogle dopuszczalne jest w psychologii prowadzenie takich bada (z uyciem instrukcji maskujcych - przypis
nasz), w ktrych uczestnicy nie zdaj sobie sprawy z tego, e s badani bd czego dotyczy badanie. Jestem jak najdalszy od
bagatelizowania tego problemu. Chc natomiast powiedzie, e bez bada Stanleya Milgrama, Philipa Zimbardo, Solomona Ascha czy
Johna Harleya i Bibba atane, wiedzielibymy o spoecznym funkcjonowaniu czowieka znacznie mniej, ni wiemy dzi. Broni zatem
prawa nauki do takich kontrowersyjnych bada. Nie chodzi mi wszake o prawo bezwarunkowe, ale wywaone, w ktrym u progu
decyzji o podjciu konkretnych bada ley z jednej strony przekonanie, e dziki eksperymentowi dowiemy si czego naprawd
istotnego, a z drugiej - badaczowi przywieca szczera troska o zminimalizowanie szkd doznawanych przez uczestnikw.
RAMKA 7,3
Usprawiedliwienie okamywania osb biorcych udzia w eksperymentach psychologicznych
Racja 1. W opinii badacza problem, ktry rozwizuje, jest bardzo wany.
Racja 2. Badanie nie moe by przeprowadzone, jeeli psycholog nie posuy si instrukcj
maskujc prawdziwy cel badania.
Racja 3. Mona w sposb uzasadniony zaoy, e pene poinformowanie uczestnika badania o zatajeniu przed nim prawdziwego celu bada, po
zakoczeniu badania, nie wpynie na osabienie jego zaufania do badacza - do jego rzetelnoci i prawoci.
Racja 4. Uczestnik badania ma stworzon przez badacza moliwo wycofania si w dowolnym, przez niego wybranym momencie z dalszego
udziau w badaniu, albo moliwo anulowania wynikw badania po uzyskaniu od badacza penej, prawdziwej informacji o caym badaniu. Racja
5. Badacz ponosi pen odpowiedzialno za wywoanie oraz zneutralizowanie stresujcych uczestnikw badania efektw ich uczestnictwa w
badaniu psychologicznym.
rdto: na podstawie: APA, 1982, s. 40-42.
[... 1"
rdto: Kodeks postpowania etycznego w naukach spoecznych opracowany przez R Reynoldsa (cyt. za: Frankfort-Nachmias i Nachmias, 2001,
s. 107).
* W oryginale (Frankfort-Nachmias i Nachmias, 1996, s. 93): deception.
spoecznej badania. Mona te prbowa przekonywa siebie i innych, e i tak, po zakoczeniu badania, osoby
badane bd o wszystkim poinformowane, a zaufanie do psychologa nie ulegnie osabieniu.
Problem jednak w tym, e badacz nie zawsze jest w stanie przewidzie rzeczywiste reakcje osb badanych
wywoane udziaem w eksperymencie i e wcale nie musi by tak, e rozmowa posteksperymentalna zniweluje
ze wraenie" wywoane manipulacj ze strony badacza (do tego psychologa!). A co z odroczonymi skutkami
udziau w takim nieszczerym badaniu? Nawet osoby uczestniczce w tak agodnym" i Eleganckim" badaniu (nie
byy bite, straszone czy upokarzane), jakim by eksperyment przeprowadzony przez Ascha, po zakoczeniu
badania i wysuchaniu wyjanienia posteksperymentalnego juz nie byy tymi samymi osobami, ktre dopiero co
weszy do laboratorium badacza. Oto dowiedziay si o sobie, e mona nimi manipulowa, e s ulege,
podporzdkowane autorytetowi, e s zalene w swoich sdach od innych, ktrych presji ulegaj - e s
konformistyczne. To, e jak si okazao, jednak dobrze oceniay podobiestwo porwnywanych odcinkw i tylko
niepotrzebnie day si zasugerowa grupie i nie obstaway przy swoich sdach, wcale nie przywrcio zakconego stanu rwnowagi. Nie mona bowiem wymaza z ich pamici, e kto da si uwie grupie. To mogo mie
jaki wpyw na ich psychik (pytanie: jaki?).
Krytykujcy tego rodzaju praktyki australijski psycholog, Don Mixon (1987), pisze wprost, e psychologowie
spoeczni oszukuj ludzi, ktrych angauj w przeprowadzane eksperymenty. To o tyle zaskakujca praktyka kontynuuje Mixon - ze uczciwo tak bardzo zwizana jest z prowadzeniem bada naukowych, i badacz--oszust
nie moe zyska spoecznej akceptacji. Psychologowie spoeczni nie oszukuj si jednak wzajemnie, publikujc
faszywe wyniki bada, oszukuj swoich badanych. Dlaczego? Ich zdaniem jest to niezbdne dla osignicia
peniejszej wiedzy na temat zachowania czowieka (por. przytoczona wyej wypowied D. Doliskiego). To nie
usprawiedliwia jednak, zdaniem Mixona, odwoania si do oszustwa. Wolno prowadzenia bada naukowych i
wolno badacza nie moe polega na dowolnoci traktowania przedmiotw badawczych ( i b i d e m , s. 47-51).
Istnieje te niebezpieczestwo, e skutkiem prowadzenia dopuszczajcych oszustwo eksperymentw bdzie
utrata przez psychologw zaufania spoecznego. Jakie mog by rodzaje takich praktyk?
(1) Wprowadzanie uczestnikw badania w bd odnonie do tego, czego eksperymenty dotycz (np.
eksperyment Ascha - osobom badanym powiedziano, e bior udzia w eksperymencie percepcyjnym").
(2) Ukrywanie informacji.
(3) Oszukiwanie lub wprowadzanie w bd uczestnikw eksperymentu odnonie do tego, kto jest w
rzeczywistoci obserwowany.
(4) Angaowanie do eksperymentu wsplnikw, ktrzy zachowuj si wzgldem badanych w sposb z gry
ukartowany (odgrywaj wczeniej ustalone role); typowy przykad: opisany w podrozdz. 7.6.2 eksperyment
Milgrama, w ktrym takim wsplnikiem by trudno uczcy si ucze".
(5) Udzielanie faszywych gwarancji (naruszanie zaufania bd niewrczanie obiecanych nagrd).
(6) Oszukiwanie badanego co do wasnej tosamoci (przedstawianie si psychologa np. jako lekarza wzgldnie
aktora).
(7) Faszywe reagowanie (podawanie uczestnikom bada faszywych ocen wykonywanych przez nich bada np. podawanie osobom badanym w eksperymencie Ascha, e mylnie oceniay podobiestwo porwnywanych
odcinkw).
(8) Przyzwolenie na to, by uczestnicy bada oszukiwali sami siebie (zachcanie uczestnikw bada do
przyjmowania innych wynikw bada ni rzeczywiste).
(9) Posugiwanie si placebo lub innymi formami manipulowania oczekiwaniami badanych osb.
(10) Faszywe przedstawianie skali badawczej (prezentowanie pojedynczego studium jako dwch niezalenych
pomiarw).
(11) Ukryte obserwowanie lub nagrywanie.
(12) Nieinformowanie uczestnikw bada, e s obserwowani lub oceniani dla celw naukowych.
Wymienione praktyki mog by w trakcie bada wykorzystywane zarwno pojedynczo, jak i w kombinacjach z
innymi, kada z nich natomiast jest potencjalnie krzywdzca dla uczestnikw bada. Jak mog przykadowo
wyglda takie badania? Uczniowie zostaj poinformowani przez nauczyciela, e okrelonego dnia bd pisa
test wyboru, obejmujcy pewn parti materiau. W dniu egzaminu do klasy wkracza inna osoba, obwieszczajc,
e nauczyciel nie zdoa przygotowa testu, egzamin bdzie polega na odpowiedzi na pytanie otwarte. Jego
tre - niezwizan z materiaem, jaki mia by przedmiotem testu - zapisuje na tablicy. Po dziesiciu minutach
nauczyciel pojawia si w klasie, wyjaniajc, e zamieszanie w zwizku z testem byo zamierzone,
przeprowadza wanie badanie dotyczce dezorientacji i stresu, w zwizku z czym prosi uczniw o wypenienie
krtkiego kwestionariusza. Po zebraniu kwestionariuszy przeprowadza zapowiedziany test. Oburzona
postpowaniem nauczyciela uczennica poczua si skrzywdzona nie tylko zastosowanym przez niego
podstpem, ale rwnie tym, e bezporednio po stresujcym incydencie zostaa zmuszona do pisania testu
(Koocher i Keith-Spiegel, 1998, s. 420-422).
Psychologowie zdajcy sobie spraw z moralnej kontrowersyjnoci posugiwania si w badaniach rnymi
formami oszustwa proponuj metody alternatywne, np. uzyskanie wczeniejszej zgody badanych na to, e bd
w trakcie eksperymentu oszukiwani, metod aktywnego grania roli albo pytanie badanych o to, jakby si w danej
sytuacji zachowali, zamiast stawiania ich w nieoczekiwanej dla nich sytuacji. Metody takie nie s pozbawione
trudnoci. Jeli nawet uzyskamy wstpn zgod badanych na to, e bd w trakcie eksperymentu oszukiwani,
pozostaje pytanie, czy osoba biorca udzia w badaniach moe w nich uczestniczy bez wiedzy na temat ich
rzeczywistego celu? W jaki sposb takie zakadane oszustwo" moe wpyn na sposb jej postpowania?
Pomimo trudnoci kada alternatywna wzgldem oszustwa metoda badawcza zasuguje na uwag, zwaywszy
tak na potencjaln krzywd, jak moglibymy wyrzdzi badanemu, jak i na spoeczny wymiar moralnie
kontrowersyjnych praktyk (etos pracownika naukowego, utrata zaufania do psychologa jako badacza) (Koocher i
Keith-Spiegel, 1998, s. 422).
Spotkanie badacza z osobami uczestniczcymi w badaniu po jego zakoczeniu, w celu odtajnienia caego
scenariusza eksperymentu i udzielenia odpowiedzi na wszystkie, nurtujce jego uczestnikw pytania, nie do
koca rozwizuje problem kosztw psychicznych, jakie ponosz te osoby, uczestniczc w badaniu
psychologicznym. Co z tego, e np. osoby uczestniczce w badaniu (odgrywajce rol nauczycieli") przeprowadzonym przez Stanleya Milgrama (por. podrozdz. 7.6.2) tak naprawd, jak si po jego zakoczeniu
okazao, nie karay uczniw" (nawet doprowadzajc do utraty przytomnoci swoje ofiary"), gdy pozostay one ze
wiadomoci tego, e okazay si zdolne ulega autorytetom i wykonywa ich nieludzkie polecenia, e byy im
posuszne. I bez znaczenia jest fakt, e byo to na niby". Przecitny badacz uwaa si za rozgrzeszonego, gdy
odbdzie jedn (!) sesj posteksperymentaln z udziaem uczestnikw badania i udzieli im odpowiedzi na
zadane pytania. Co bdzie potem, za kilka dni, za kilka miesicy? To ju go, zajtego przeprowadzaniem nowego
eksperymentu, nie ciekawi.
W rzeczywistoci badacz jest zainteresowany takim zaplanowaniem badania, aby cechowaa je jak najwysza
trafno wewntrzna, a t mona uzyska jedynie w warunkach dobrze kontrolowanego eksperymentu
laboratoryjnego albo - ale ju o znaczco niszej trafnoci - eksperymentu terenowego. Niestety, te perfekcyjne
metodologicznie eksperymenty nie s wolne od zastrzee natury etycznej. Pogo jednak za opublikowaniem
wynikw w uznanych periodykach naukowych sprawia, e badacze przedkadaj racje metodologiczne nad racje
etyczne.
Asch (1951/2001, s. 19), autor omawianego w podrozdz. 7.6.1 eksperymentu nad konformizmem, bodaje jako
pierwszy odnis si do koniecznoci spotkania si po zakoczeniu badania naukowego z osobami badanymi:
nie jest ani usprawiedliwione, ani rozsdne rozstawanie si z osob badan bez szczegowego poinformowania jej o charakterze
eksperymentu, w ktrym braa udzia. Eksperymentator ma obowizek wyjanienia wtpliwoci osoby badanej oraz podania powodu,
dla ktrego umieszczono j w okrelonej sytuacji eksperymentalnej. Kiedy to si zrobi, wikszo badanych okazuje zainteresowanie i
wielu z nich wyraa zadowolenie z faktu, e przeyo niezwyk sytuacj, ktra ma jaki zwizek z bardziej oglnymi zagadnieniami
dotyczcymi ludzkich problemw.
Wnikliwy Czytelnik moe zwrci uwag na trudny - ale tylko pozornie - do pogodzenia (a czasami i realizacji)
wymg zachowania anonimowoci z przedstawionym w poprzednim akapicie zaleceniem odbycia z osobami
uczestniczcymi w badaniu spotkania posteksperymentalnego ( d e b r i e f i n g ) . Jak bowiem zachowa
anonimowo osb badanych i jednoczenie spotka si z nimi albo jak te osoby nakoni do spotkania, gdy nie
wiadomo, gdzie aktualnie przebywaj? Na szczcie dzi mamy I n t e r n e t , a to stwarza moliwo utworzenia
strony WWW powiconej danemu badaniu (wczeniej wszystkie osoby biorce udzia w badaniu s o tym
poinformowane). To na tej strome badacz moe odtajni prawdziwe cele badania oraz poinformowa o
osignitych rezultatach badawczych; moe te udziela odpowiedzi na pytania dotyczce badania.
Procedura. W eksperymencie tym eksponowano osobom biorcym w nim udzia: (a) na pierwszej planszy, obok
siebie, trzy rnej dugoci pionowe linie oraz (b) na drugiej planszy, jedn pionow lini wzorcow", ktrej
dugo bya identyczna z dugoci jednej z trzech linii z pierwszej planszy. W kadej z 18 prb dugo linii
eksponowanych na obu planszach zmieniaa si, ale zawsze byo tak, e dugo linii wzorcowej" z drugiej
planszy pokrywaa si z dugoci jednej z trzech linii z pierwszej planszy. Przykadowo, (pot. tab. 1 - Asch,
1951/2001) w prbie nr 3 ta dugo wynosia (w calach): (3^4, 4V4, 3) - (3), a w prbie nr 14: (3, 5, 4).
Badaniom poddawano kadorazowo osiem osb (studentw college'u), proszc je o to, aby kada z nich kolejno
wskazywaa t lini (z trzech), ktrej dugo rwna jest dugoci linii wzorcowej". I nie byoby w tym nic
osobliwego, gdyby nie to, ze siedem osb odpowiadajcych przed ostatni, sm osob, byo w zmowie z
badaczem. Zatem tylko ta jedna, ostatnia z udzielajcych odpowied osoba bya prawdziwym" uczestnikiem
tego eksperymentu (o czym zreszt nie wiedziaa) - tylko ona bya poddana manipulacji eksperymentalnej.
Pozostae miay status wsppracownikw eksperymentatora. Wbrew temu, co rzeczywicie widziaa sma
osoba, podaway one, zgodnie (bo tak umwi si z nimi eksperymentator!), e jest to inna linia. Tylko w kilku
prbach (w tym w dwch zapocztkowujcych eksperyment) oceny siedmiu osb byy zgodne z ocen tej jednej
osoby, ktra nie bya w zmowie z eksperymentatorem.
Badanie to byo pniej poddawane rnym modyfikacjom, ale jego zasadniczy scenariusz wyglda tak, jak
wyej opisalimy. Oczywicie eksperyment nie mia charakteru percepcyjnego" i nie chodzio o badanie
poprawnoci percepcji linii o rnej dugoci. Ale w istocie chodzio o co bardziej zoonego. Jak pisze Asch
( i b i d e m , s. 18): nasza procedura polegaa na wytworzeniu sytuacji, w ktrej zaistnia ostry konflikt pomidzy
jednostk a pozostaymi czonkami grupy, dokonania pomiaru wpywu grupy na jednostk i opisaniu jego
psychologicznych konsekwencji". Mwic inaczej, Asch bada zjawisko konformizmu. Podstawy do zrozumienia
uzyskanych wynikw day szczegowe wywiady przeprowadzone z prawdziwymi" osobami badanymi. A byo co
wyjania!
Wyniki. Oto, w skrcie, uzyskane wyniki (za: Asch, 1951/2001):
(1) 1/3 wszystkich odpowiedzi udzielonych przez prawdziwych" badanych (grupa eksperymentalna) albo w peni
bya zgodna z ocenami wikszoci, albo zgodna z kierunkiem bdnej oceny; tylko dwie osoby w grupie
kontrolnej, w ktrej nie stworzono sytuacji spoecznego nacisku (osoby odpowiaday pisemnie), udzieliy cznie
trzech faszywych odpowiedzi.
(2) 68% odpowiedzi osb z grupy eksperymentalnej byo, mimo wywieranego nacisku, poprawnych.
(3) Wystpowao due zrnicowanie wewntrz grupy eksperymentalnej (znaczna wariancja wewntrzgrupowa).
Byy w niej osoby, ktre zachoway cakowit niezaleno i nie ulegy naciskowi grupy (1/4 grupy), ale byy i
takie, ktre na 12 moliwych do popenienia bdw popeniy ich duo (6 i wicej). Te ostatnie osoby stanowiy
1/3 grupy eksperymentalnej.
Wnioski. Uzyskane wyniki, w omawianym tu eksperymencie i w tych pniej zrepli-kowanych, ktre zostay
ogoszone w nastpnej goniej publikacji (Asch, 1955/2002), skoniy Ascha do sformuowania wniosku ( i b i d e m ,
s. 47):
Jednomylno jest niezbdnym warunkiem ycia w spoeczestwie. Aby bya twrcza, wymaga niezalenego sdu poszczeglnych
czonkw spoecznoci, opartego na wasnych dowiadczeniach i przekonaniach. Jednomylno wypywajca z przewagi
konformizmu zaburza procesy spoeczne; jednoczenie jednostka rezygnuje z si, moliwoci, od ktrych zaley jej funkcjonowanie, a
wic uczucia i mylenie. [...] Wyniki naszych bada mogyby skania do zbyt pesymistycznych wnioskw, lecz naley pamita, e to
raczej zdolno zachowania niezalenoci powinna zosta naleycie doceniona. Pocieszajce jest take to, e osoby uczestniczce w
tym pobudzajcym do mylenia eksperymencie byy w peni zgodne, i niezaleno jest bardziej waciw postaw ni konformizm.
pozostae byy przekonane, i rzeczywicie karay one szokami elektrycznymi uczniw i e najsilniejsze wstrzsy
byy naprawd bardzo bolesne. To za oznacza, e zastosowana przez badacza instrukcja maskujca spenia
jego oczekiwania.
Wyniki. Okazao si - wbrew przypuszczeniom badacza i jego wsppracownikw! - e kada z 40 badanych
osb przekroczya punkt, od ktrego miaa ona odmwi dalszego udziau w eksperymencie. adna z osb nie
przerwaa te eksperymentu przed nakazaniem jej stosowania wstrzsw z 20. poziomu (300 V). Tylko 5 osb (z
40) odmwio kontynuowania udziau w eksperymencie po nakazaniu im aplikowania wstrzsu elektrycznego
powyej tego poziomu. Dziewi osb odmwio wsppracy przy wyszych poziomach siy wstrzsw. cznie
14 osb (35%) przeciwstawio si eksperymentatorowi. Dwadziecia sze osb byo posusznych a do koca
eksperymentu. Ten wynik mona uzna w istocie za szokujcy.
Wnioski. Zdaniem Milgrama ( i b i d e m , s . 100-101), wyniki uprawniaj do wysunicia dwch, jak pisze,
zaskakujcych spostrzee". Pierwsze odnosi si do zaobserwowanych wrd nauczycieli" silnych skonnoci
do okazywania posuszestwa. Drugie odnosi si do zaobserwowanego u osb badanych silnego napicia
emocjonalnego, a nawet wyczerpania emocjonalnego. W cytowanej pracy Milgram opatruje komentarzem
psychologicznym oba spostrzeenia. Nas jednak w tym rozdziale interesuje wycznie kontekst etyczny tego
bardzo kontrowersyjnego etycznie badania.
Procedura. W badaniu wzio udzia 21 ochotnikw (udzia w badaniu by opacany - 15 doi. dziennie).
Wylosowano ich z grupy 75 mczyzn, ktrzy odpowiedzieli na ogoszenie prasowe. Badani byli studentami
amerykaskich college'w, ktrzy latem przebywali na terenie Uniwersytetu Stanforda. Badani wiedzieli, e
wezm udzia w badaniu psychologicznym dotyczcym ycia wiziennego". Nie byli zatem - jak to byo w
eksperymentach Ascha i Milgrama - wprowadzani w bd. Badanym przydzielono losowo bd role stranikw"
(11 osb), bd role winiw" (10 osb).
Wizieniem bya odgrodzona cz korytarza piwnicznego jednego z budynkw uniwersyteckich. Urzdzono w
nim trzy cele (w kadej przebywao 3 winiw). Pomieszczenia dla stranikw i gabinety naczelnika" oraz
dyrektora" wizienia mieciy si w ssiednim budynku. W t ostatni rol wcieli si sam Zimbardo.
Naczelnikiem wizienia byl student, ktry pomaga w prowadzeniu eksperymentu. Badani przebywali w wizieniu
przez 24 godziny na dob. Dziewiciu winiw przebywao w swoich celach, a dwch rezerwowych"
oczekiwao w swych domach na ewentualne wezwanie do wizienia. Stranicy pracowali w systemie trzech
omiogodzinnych zmian. Po subie przebywali poza wizieniem. Badacz stara si przybliy warunki tego
sztucznego wizienia do warunkw wizienia rzeczywistego (troska o realizm psychologiczny i sytuacyjny!).
Stranikom nie wolno byo stosowa przemocy fizycznej wobec winiw. Poza tym ograniczeniem mieli oni tak
postpowa, aby wywizywa si ze swoich obowizkw. Nie ograniczano ich inwencji w tym zakresie. Take
pobyt winiw w tym wizieniu" starano si upodobni do tego, jaki jest udziaem prawdziwych winiw.
Wyniki i wnioski. Badani tak bardzo zidentyfikowali si ze swoimi rolami, e zaskoczyo to badaczy. Patologiczne
reakcje pojawiy si u osb badanych ju drugiego dnia trwania eksperymentu. Ich nasilenie narastao do tego
stopnia, e badacze uznali za konieczne, po zaledwie szeciu dniach trwania eksperymentu, przerwanie go.
Osoby badane w trakcie tego eksperymentu zachowyway si - naszym zdaniem -bardzo niepokojco. Jak
przyznaje sam Milgram (1963/2001, s. 98):
U wielu badanych pojawiy si oznaki zdenerwowania w sytuacji eksperymentalnej, szczeglnie przy stosowaniu najsilniejszych
wstrzsw W znacznej liczbie przypadkw napicie nerwowe osigno skrajny poziom, ktry wystpuje rzadko podczas
laboratoryjnych bada z dziedziny socjologii i psychologii. U osb badanych obserwowano silne pocenie si, drenie, jkanie,
zagryzanie warg, pojkiwania, wbijanie paznokci w ciao. Reakcje w obecnym eksperymencie byy raczej typowe ni wyjtkowe. [...]
Jedn z oznak napicia byo regularne pojawianie si napadw nerwowego miechu. [...] Podczas wywiadw poeksperymentalnych
badani woyli wiele wysiku, by przekona badaczy, e nie s sadystami oraz e miech nie oznacza, i karanie ofiary sprawiao im
przyjemno (podkrelenia nasze).
Trzeba te jednak odda glos w tej dyskusji i samemu Milgramowi, ktry, odnoszc si do tych zarzutw,
przedstawi wyniki ankiety przeprowadzonej wrd osb uczestniczcych w tym eksperymencie (podajemy za:
Hock, 2003, s. 372). A 84% jego uczestnikw byo ze swego w nim udziau zadowolonych, a tylko 1% wyraao
z tego powodu al. Take przeprowadzone przez psychiatrw badania osb, ktre wykazyway najwyszy stopie
zdenerwowania w trakcie przebiegu eksperymentu, nie ujawniy niepokojcych wynikw. Naszym jednak
zdaniem wyniki tej ankiety nie przekrelaj zastrzee etycznych podniesionych w wyej przytoczonych
wypowiedziach Hocka oraz Frankfort-Nachmias i Nachmiasa.
Naszym zdaniem take Zimbardo - i to na znacznie wiksz skal - nie przewidzia biegu eksperymentu.
Zachowania stranikw i winiw zostay opisane przez Ha-neya, Banksa i Zimbardo (1973/2001, s. 67-68)
nastpujco:
Oglnie rzecz ujmujc, stranicy i winiowie przejawiali wyrane skonnoci do coraz silniejszych uczu negatywnych, a ich opinie na
temat rzeczywistoci staway si negatywne. W trakcie przebiegu eksperymentu winiowie coraz czciej wyraali ch wyrzdzenia
krzywdy innym osobom. Samoocena, zarwno winiw, jak i stranikw, obniaa si w miar jak ulegay internalizacji doznania
zwizane z sytuacj wizienn. Jawne zachowania stranikw i winiw byy na og zgodne z wypowiedziami i reakcjami
emocjonalnymi. Wzajemne relacje midzy stranikami i winiami miay negatywny, wrogi, lekcewacy charakter i prowadziy do
dehumanizacji, cho zasadniczo mieli oni pozostawion cakowit swobod w zakresie wyboru form interakcji (mogy one by
pozytywne lub negatywne, np. udzielanie wsparcia bd zniewaanie). Winiowie bardzo szybko przyjli biern postaw, natomiast
stranicy przejli inicjatyw i zaczli odgrywa we wszystkich interakcjach rol dominujc. [...] Najczstsz form kontaktu
interpersonalnego pomidzy stranikami i winiami byty zniewagi sowne.
Co bardzo interesujce, tych zachowa badacze nie przewidzieli. Take wyniki przeprowadzonych na pocztku
trwania eksperymentu testw osobowoci nie daway podstaw do snucia takich predykcji. Badacze zostali
cakowicie zaskoczeni rozwojem dynamiki spoecznej tej maej grupy.
Jak wiemy, pod wpywem zewntrznej krytyki Zimbardo by zmuszony przerwa swj eksperyment. To, co jednak
musi budzi najwiksze zdziwienie i niepokj, to fakt, i tak dowiadczony badacz-psycholog, jakim bez
wtpienia jest Zimbardo, nie zdoa zapanowa nad przebiegiem eksperymentu, e da si we wcign,
zamiast przyj rol eksperymentatora, ktry z dystansem emocjonalnym kontroluje cay eksperyment.
Trzydzieci lat pniej, w wywiadzie udzielonym polskim dziennikarzom G a ze t y W y b o r c ze j w 2001 r. (por.
Pacewicz i Zagrski, 2001), tak m.in., z du doz krytycyzmu, mwi o swoim synnym badaniu:
Kiedy rozpoczynalimy eksperyment, nie mielimy pojcia, co odkryjemy. Jego wynik cakowicie nas zaskoczy. [...] Po prostu
zaangaowaem si w syruacj bez reszty. Nie doceniem, jak potnie atmosfera wizienia podziaa na wszystkich uczestnikw
eksperymentu. [...] Bd mj polega na tym, i zdecydowaem si odegra jednoczenie dwie role: obiektywnego naukowca
nadzorujcego eksperyment i dyrektora wizienia. Gdybym trzyma si rylko tej pierwszej, wszystko byoby w porzdku. A tak straciem
obiektywizm badacza. Do tego stopnia wcignem si w codzienne ycie wizienia, e zapominalimy nawet o gromadzeniu danych (a
zaprzestanie zbierania danych to dla naukowca grzech niewybaczalny). Straciem wolno rozumowania i w pewnych momentach nie
byem w stanie podejmowa najwaniejszych decyzji [podkrelenia nasze].
Zarwno Milgram, jak i Zimbardo, a zwaszcza ten drugi, nie zdoali przewidzie wszystkich, jake negatywnych
skutkw swoich eksperymentw. Rzecz jasna, e osoby badane wyraziy zgod na udzia w tych badaniach, e
nawet otrzymay za to uzgodnione z nimi honorarium. Mona mie jednak wtpliwoci co do tego, czy byy one w
peni wiadome tego, w jakim, tak naprawd, badaniu wezm udzia - jeeli ani Milgram, ani Zimbardo sami do
koca tego nie wiedzieli. Czy zatem aprobata osb badanych wyczerpywaa znamiona wiadomej zgody, o ktrej
pisalimy w podrozdz. 7.2? Naszym zdaniem nie.
Gdyby odnie do tych bada wymagania etyczne sformuowane w kodeksie: E t h i c a l p r i n c i p l e s . . . (APA,
1982), to wyranie wida, e obaj znani psychologowie naruszyli Zasad B, Zasad G i Zasad I (por. s. 135).
Asch i Milgram, posikujc si procedur instrukcji maskujcej, zamali Z a s a d E , i w ten wanie sposb
wpywali na swobod podejmowania decyzji o wyraeniu zgody osb na udzia w badaniach nad konformizmem i
posuszestwem; w naszym przekonaniu nie bya ona w peni wiadoma - zwaszcza w przypadku bada
Milgrama.
7.7 Podsumowanie
Psycholog prowadzcy badania naukowe z udziaem innych osb w roli obiektw badanych" zobowizany jest - podobnie zreszt jak lekarz,
pedagog czy socjolog - nie tylko do przestrzegania norm metodologicznych (te bowiem przesdzaj o wartoci naukowej
prowadzonego badania), ale take, co szczeglnie chcemy podkreli, do stosowania si do regu postpowania etycznego wobec
osb badanych. W zgodnej opinii rodowiska naukowego psycholog powinien respektowa nastpujce zasady: (a) zasad pozyskiwania
wiadomej zgody na udzia w badaniu naukowym, (b) zasad prywatnoci, (c) zasad anonimowoci i (d) zasad poufnoci. Psycholog powinien
by te szczeglnie uczulony na to, aby niepotrzebnie nie naraa osb uczestniczcych w badaniu na bl, cierpienie i przeywanie przykrych
emocji.
W badaniach psychologicznych szczeglnego znaczenia (urastajcego do rangi wymogu metodologicznego) nabieraj instrukcje maskujce
(deception) prawdziwy cel badania, albo kluczowe dla badania elementy jego scenariusza. Badacze, a zwaszcza psychologowie spoeczni,
zwracaj uwag na to, e bez wprowadzenia w bd osb badanych niemoliwe byoby wywoanie u nich zachowa spontanicznych (vide
eksperyment Ascha czy Milgrama). Psycholog powinien bardzo dokadnie rozway, czy rzeczywicie niezbdne jest posuenie si instrukcj
maskujc i czy nie mona odwoa si do alternatywnego rozwizania metodologicznego, np. do techniki grania roli. Kodeksy etyczne, w
szczeglnych przypadkach, dopuszczaj stosowanie instrukcji maskujcych. Problem jednak w tym, aby nie naduywa okrelenia: przypadek
szczeglny".
Przy projektowaniu bada, ich przeprowadzaniu oraz upowszechnianiu rezultatw badawczych psychologowie powinni kierowa si zaleceniami
ujtymi w kodeksach etycznych. W szczeglnoci chcielibymy zwrci uwag Czytelnika na: (a) Ethical principles in the conduct of
research with human participants (APA, 1982), (b) Kodeks etyczno-zawodowy psychologa (PTR 1994) i (c) Meta-Code of ethics
(EFPPA, 1995). W tych kodeksach zawarte zostay take zalecenia odnonie do tego, jak postpowa z osobami badanymi, aby byo to etyczne.
153
Zatem, gdy chcemy przedrukowa cay tekst (albo jego obszerne fragmenty), ktrego historia jest krtsza ni
siedemdziesit lat, musimy uzyska na to zgod waciciela (wacicieli) praw do tego tekstu.
Aby by w zgodzie z zaleceniami kodeksw i wydawcw, naley, przy powoywaniu si na czyje opublikowane
wypowiedzi lub korzystaniu z fragmentw cudzych opublikowanych tekstw (w odniesieniu do publikacji
ogaszanych drukiem w czasopismach psychologicznych), respektowa zalecenia edytorskie ujte w poradniku
APA
[...]
opracowania APA - dotyczce etycznego postpowania z cudzym sowem drukowanym, ktre chciaby pomieci
w swojej pracy.
Problem pierwszy: j a k c y t o w a ? Wedug APA (s. 116): (a) gdy cytat zawiera mniej ni 40 sw, to nie
wyodrbniamy go z tekstu, a jedynie oznaczamy znakami cudzysoww: xxx", (b) gdy za obejmuje wicej ni
40 sw, to wyodrbniamy go w bloku o takim samym wciciu jak akapit, piszemy czcionk o wielkoci 10 pkt
(normalny tekst piszemy czcionk o wielkoci 12 pkt) i nie oznaczamy znakami cudzysoww: xxx". Wszystkie
dusze cytaty w niniejszej ksice zostay tak wanie potraktowane. Kady cytat wymaga wskazania: (a) autora,
(b) daty wydania rda, na ktre si powoujemy, oraz (c) strony, z ktrej pochodzi cytowany fragment. Zawsze
naley tak postpi! Podobnie postpujemy z cytowanymi tabelami, rycinami, fotografiami, fragmentami
programw komputerowych. Pod kad cytowan tabel, fotografi i rycin podajemy dane rda, z ktrego
pochodzi. Wszystkie nasze ingerencje w cytowany tekst (tabel, rycin) musz by zaznaczone - np.
podkrelenie nasze, przypis nasz. Opuszczenia w cytowanym tekcie te musz by zaznaczone - np. xxx xxx
(...) xxx". Jeeli cytowana tabela zostaa przez nas zmodyfikowana, np. przez podanie albo usunicie jakiej
kolumny, to rwnie musimy to odnotowa. Wreszcie moe by i tak, e podana przez nas tabela powstaa w
wyniku poczenia tabel oryginalnych. Naley to zaznaczy -rdo: tabela przygotowana na podstawie tabeli 21
i 22 w: xxx".
Problem drugi: k i e d y p y t a , a k i e d y n i e p y t a o z g o d ? Tu odpowied jest prosta. APA (s. 356) pisze, i cytat
przekraczajcy 500 sw albo wicej ni jedn tabel, lub wicej ni jedn rycin powinien uzyska zgod
waciciela praw autorskich.
Jan Strelau (2004), naukowy redaktor najwaniejszego polskiego podrcznika akademickiego z psychologii
(Strelau, 2000; Strelau, Doliski, 2008), zestawi list najczciej popenianych przez psychologw (w tym i
studentw psychologii) grzechw" zwizanych z naruszaniem prawa wasnoci intelektualnej2.
Publikacje tekstw naukowych i popularnonaukowych:
cytowanie cudzej myli bez powoywania si na jej autora;
przepisywanie caych akapitw z cudzych tekstw, jedynie z powoaniem si na autora, jednak bez podania rda publikacji oraz
stron(y), z ktrych cytowany akapit pochodzi;
publikowanie rycin lub tabel cudzych autorw bez powoywania si na rda, z ktrych pochodz;
publikowanie rycin lub tabel bez uprzedniego uzyskania zgody wydawcy lub(i) autora;
przepisywanie wasnych, ju opublikowanych tekstw bez powoywania si na ich rdo;
cytowanie bibliografii z drugiej rki w taki sposb, aby czytelnik mia wraenie, jakoby autor mia dostp (czyta!) do tego rda;
domaganie si wspautorstwa publikacji (lub zgoda na to) bez wkadu merytorycznego, a jedynie z tytuu zalenoci subowej (s.
226).
Tes t y p s y c h o l o g i c zn e :
Autor testu udostpnia swoje narzdzie praktykom bez ustalenia jego wartoci psychometrycznej i bez opracowanych norm.
1
Oba cytaty przedrukowane za zgod ich autora, prof. Jana Strelaua. Autorzy dzikuj za wyraenie zgody.
Psycholog wykorzystuje opublikowany test bez uzyskania zgody autora na jego wykorzystanie.
Testy s rozpowszechniane przez osoby (instytucje), ktre nie uzyskay od autora (autorw) prawa do ich dystrybucji (sprzeday).
Testy s transformowane na wersje komputerowe bez zgody i wiedzy autora (autorw) testu i waciciela praw autorskich.
Testy wykorzystywane s w badaniach i praktyce zawodowej przez osoby nieupowanione (nie-psycholo-gw) do ich stosowania.
W praktyce psychologicznej stosuje si testy, ktre posiadaj posta anonimow, nie zawieraj nazwiska ich autora (autorw).
W praktyce psychologicznej stosuje si testy nieposiadajce norm bd te posiadajce normy opracowane na populacji niepolskiej
lub te dla populacji polskiej sprzed kilkudziesiciu lat.
W badaniach naukowych, a take w praktyce psychologicznej, stosuje si obcojzyczne kwestionariusze bez ich niezbdnej adaptacji
do warunkw polskich.
W badaniach naukowych, a take w praktyce psychologicznej, stosuje si obcojzyczne narzdzia diagnostyczne w tumaczeniu
polskim (nieadaptowane) bez posiadania praw autorskich do ich stosowania (s. 227).
z etyczn postaw byoby niezamieszczenie informacji, i publikacja ta jest ukoronowaniem pracy magisterskiej,
napisanej pod naukowym kierunkiem profesora X, ktry prowadzi seminarium magisterskie w danym orodku
naukowym.
Warto te zwrci uwag na jeszcze jeden aspekt. Informacja o tym, e artyku powsta jako efekt dwuletniej
pracy, przebiegajcej pod kierunkiem profesora o uznanej w spoecznoci psychologw uniwersyteckich pozycji
naukowej, moe stanowi dobr przepustk do tej spoecznoci dla modego kandydata na badacza. Problem
wspautorstwa reguluje te pita zasada D o b r e j p r a k t y k i b a d a n a u k o w y c h (DPN, 2004): P r ze s t r ze g a n i e
z a s a d a u t o r s t w a p u b l i k a c j i n a u k o w y c h (por. ramka 8.2).
Naszym zdaniem nasilajcy si ostatnio problem przywaszcze wasnoci intelektualnej spowodowany jest m.in.
tym, e w trakcie studiw zbyt mao si o tym mwi, e kwesti t profesorowie ze studentami poruszaj tylko
okazjonalnie (albo wcale -skaniamy si do tego, e tak wanie niestety jest!). Zagadnienia etyczne zwizane z
rnymi aspektami pracy badawczej i publikacyjnej, jeeli s poruszane, to tylko przy okazji zaj z metodologii
bada psychologicznych. Uwaamy, e dobr okazj do podjcia tej arcywanej tematyki stwarza seminarium
magisterskie. Od analizy kontekstu etycznego dobrze je po prostu rozpocz. Seminarium magisterskie stwarza
dogodn sytuacj dla wyjanienia tych wszystkich kwestii. Sdzimy, e dobrym zakoczeniem tego punktu
bdzie przytoczenie trzeciej zasady D o b r e j p r a k t y k i b a d a n a u k o w y c h (DPN, 2004). Podnosi ona problem
odpowiedzialnoci prowadzcego m.in. seminarium magisterskie za waciwe uformowanie modego pracownika
nauki i kandydata na badacza (a jest nim niewtpliwie magistrant!):
3. Szczeglne uwzgldnianie potrzeb modych badaczy
Szczeglnie wanym elementem systemu jest edukacja i formowanie modych pracownikw naukowych. Instytucje powinny zadba o
okrelenie w wewntrznych przepisach odpowiedzialnoci mistrzw w ksztaceniu modych naukowcw i dba o ich przestrzeganie.
Szczegln uwag naley zwrci na odpowiedzialno promotorw prac doktorskich, magisterskich i licencjackich. W zespole
naukowym kady musi mie swojego starszego dowiadczeniem partnera, odpowiedzialnego za jego rozwj naukowy.
W dobie powszechnej dostpnoci do bodaje najwikszej biblioteki, jak jest Internet, naley te wspomnie o niestety narastajcych - naduyciach zwizanych z korzystaniem z tej biblioteki". Ot cytujc teksty
zamieszczone na stronach internetowych, naley poda adres strony oraz dat pozyskania cytatu - tak, jak to
Czytelnik moe sprawdzi w bibliografii do naszej ksiki.
Prowadzenie bada za, bez waciwego do nich przygotowania, prowadzi bdzie w konsekwencji do wynikw
obcionych - nie wahajmy si uy tych sw - czynnikiem gupoty i niekompetencji.
Nawiasem mwic bywa i tak, e badacz wpada w puapk, ktr sam zaoy, gdy wykorzystujc swoj pozycj
spoeczn czy zawodow (np. jako wykadowca, nauczyciel, klinicysta), zmusza studentw, uczniw czy
pacjentw do wzicia udziau w prowadzonym przez niego badaniu. Takie postpowanie wobec osb uczestniczcych w badaniu jest niejako podwjnie naganne. Po pierwsze, dlatego e badacz amie autonomi tych osb.
Po drugie, dlatego e na skutek wystpienia efektu opisanego przez Martina T. Orne'a (efekt
z m i e n n y c h / w s k a z w e k s u g e r u j c y c h h i p o t e z b a d a w c z i ch odgrywania przez uczestnikw badania roli
dobrych" osb badanych) czy Miltona Rosenberga (efekt l k u p r ze d o c e n ) bd oni rdem
znieksztaconych danych empirycznych (zwaszcza wwczas, gdy badanie bdzie znaczco odbiegao od
standardw kontrolowanego eksperymentu). I w tym sensie za nauka jest nieetyczna.
Zmylanie i faszowanie wynikw bada empirycznych jest uznawane - obok spla-giatowania - za najwikszy
wystpek badacza przeciwko etyce czonka spoeczestwa nauki" (por. ramka 8.3). W kodeksach etycznych
wprowadzono zalecenia, ktrych celem jest zapobieenie wystpieniu tych niepodanych zjawisk (por. ramki
8.1-8.3).
przepisy Kodeksu postpowania administracyjnego. Do zaskarenia decyzji wydanych w tych postpowaniach stosuje si przepisy o
zaskaraniu decyzji administracyjnych do sdu administracyjnego.
2. Przesankami do wznowienia postpowania o nadanie stopni doktora i doktora habilitowanego albo tytuu profesora mog by take,
oprcz wymienionych w Kodeksie postpowania administracyjnego, ujawnione okolicznoci wskazujce na to, e stopie doktora lub
doktora habilitowanego albo tytu profesora zosta nadany na podstawie dorobku powstaego z naruszeniem prawa, w tym praw
autorskich, lub dobrych obyczajw w nauce.
3. W przypadku zaistnienia przesanek do wznowienia [podkrelenia nasze].
Szanujce si instytucje badawcze wprowadzaj cilejsze kontrole. Z kolei redakcje czasopism wymagaj, aby
autorzy przechowywali przez pewien czas ca dokumentacj badawcz i udostpniali j na kade wezwanie
redakcji. I tak, np. wedle standardw edytorskich APA (2001, s. 342), redakcje czasopism psychologicznych
wydawanych przez APA wymagaj, aby autorzy przechowywali surowe dane ( r a w d a t a ) przez okres minimum 5
lat od daty ukazania si artykuu drukiem. Nieuczciwy autor powinien mie wiadomo, e wydrukowanie (na
podstawie nieuczciwego wymuszenia) jego artykuu nie oznacza jeszcze sukcesu".
Jednake najskuteczniejszym rodkiem zapobiegawczym bdzie zinternalizowanie norm uczciwoci
intelektualnej ju od najwczeniejszych lat. To za jest procesem dugotrwaym. Niemniej jednak naley przy
kadej okazji o tym mwi i pisa.
krytykowa pogldy do niej nienalece, a i tak nie doprowadzimy do zmiany wiadomoci ich twrcw. W ten
sposb bdziemy je jedynie nobilitowa. Przykadowo, rodkami naukowymi, dostpnymi wspczesnej
psychologii, i tak nie przekonamy wyznawcw numerologii kabalistycznej", ktrzy tak oto okrelaj jej specyfik:
analiza numerologiczna jest scaleniem drogi do oglnego obszaru ycia, uwzgldnia rezonans kosmiczny
oddziaujcy na wolno wewntrzn czowieka, pozwala odsoni i okreli jego zadania yciowe i szanse
rozwojowe"3. Ksiki pseudopsychologiczne, harleuiny naukowe", maj, i pewnie jeszcze dugo bd miay,
swoich czytelnikw, ktrzy wierz (bo chc z jakich osobistych powodw wierzy), e mona zamieni aby w
ksiniczki".
3
Oczywicie wolno jednym pisa takie teksty, a drugim w nie wierzy. I nic nam do tego. Jednake w sytuacji, gdy
niespeniajce standardw naukowoci pogldy s upowszechniane na uniwersytetach, gdy tak wiedz
psychologiczn" kto chciaby wykada studentom psychologii, to wwczas krytyczny gos staje si wrcz
etyczn powinnoci.
Od czonka spoecznoci naukowej oczekuje si, i poziom jego wiadomoci metodologicznej bdzie na tyle
wysoki, i bdzie mg trafnie rozpozna z praktyk naukow. Zatem kompetencje metodologiczne badacza
podejmujcego si krytyki, czy to jakiego projektu badawczego, czy rozprawy doktorskiej, czy te pracy
kierowanej do druku (jako recenzent wydawniczy), s tymi, ktre ju w punkcie wyjcia przesdzaj o
merytorycznym poziomie tej krytyki. Przywoywany ju K. Ajdukiewicz ( i b i d e m , s. 175) tak pisa o rdach norm
metodologicznych:
Normy poprawnoci procedury naukowej, ktre formuuje metodologia, nie s przez ni z gry dyktowane uczonym specjalistom.
Normy te wyczytuje metodologia z praktyki specjalistw, ktrzy pewne pocignicia w robocie naukowej aprobuj, a inne dezaprobuj,
odrzucajc je jako nieudane. Lecz specjalici, oceniajc wasne i cudze postpowanie naukowe, osdzaj je w sposb zgodny z tymi
normami, ale nie uwiadamiaj ich sobie na tyle wyranie, aby mogli z nich w sformuowaniu sownym zda spraw. Inaczej mwic,
uczeni specjalici maj wyrobione przez praktyk sumienie naukowe, ale nie zawsze zdaj sobie wyranie spraw z zasad, ktre
gosem tego sumienia kieruj. Skodyfikowanie zasad tego naukowego sumienia jest zadaniem metodologii.
Mona dalej pyta o bardziej szczegowe odniesienia tych norm. Wanych jest, jak mniemamy, kilka punktw.
Po pierwsze, wana, eby nie powiedzie podstawowa, jest znajomo paradygmatu, w ktrym zanurzony" jest
poddawany krytyce projekt badawczy, wykonane badanie czy ogoszona drukiem praca. atwo krytykowa czyje
pogldy wycznie za to, e ich autor jest zwolennikiem opozycyjnej szkoy naukowej - zwaszcza e jest si, jako
recenzent wanie, na pozycji uprzywilejowanej. Trudniej, i to znacznie, prbowa zrozumie odmienne pogldy i
je zaakceptowa, jeeli ich autor nie narusza oglniejszych norm metodologicznych, anieli mechanicznie je
odrzuci, gdy s niezgodne z pogldami krytyka. Zatem najpierw naleaoby prbowa dostrzec i zrozumie
ramy teoretyczne opiniowanej pracy, a tego nie sposb uczyni, jeeli si owych ram samemu nie poznao
dogbnie.
Po drugie, wana jest znajomo metody. Twierdzenia psychologii tym odrniaj si od twierdze czystej
humanistyki i tym upodabniaj si do nauk przyrodniczych, e zanim dane twierdzenie zostanie wczone do
korpusu wiedzy naukowej, to wpierw musi by skonfrontowane z danymi empirycznymi (por. np. Brzeziski i
Zakrzewska, 2008). Coraz trudniej opanowa wszystkie nowoci warsztatowe i coraz trudniej odpowiedzialnie si
na ich temat wypowiada. Baza metodologiczna psychologii bardzo dynamicznie si rozwija i wewntrznie
rnicuje. Rozwj mocno zaawansowanego oprogramowania komputerowego, zwizanego z wykorzystaniem
modeli statystycznych w empirycznych badaniach psychologicznych, z jednej strony pozwala na prowadzenie
prac na wysokim poziomie uszczegowienia, a z drugiej strony zawa krg potencjalnych badaczy czytajcych
te prace z penym zrozumieniem niuansw warsztatowych. Jest to jeden z czynnikw wpywajcych na
powierzchowno krytyki, na zatrzymanie jej na bardzo oglnym poziomie.
Po trzecie, wana jest znajomo literatury przedmiotu. Mona odpowiedzialnie krytykowa jak prac, jeeli
obserwuje si to wszystko, co dzieje si wanego w danym nurcie badawczym. To za oznacza ledzenie kilku
gwnych czasopism z danej subdyscypliny, uczestniczenie w wanych konferencjach, monitorowanie baz
danych. Przykadowo, dla psychologa wane s dwie bazy: P s y c I N F O 4 i P s y c A r t i c l e s 5 . Nie sprzyja za
utrzymywaniu krytyki naukowej na wysokim poziomie fakt, e jest ona prowadzona przez badaczy, ktrzy
zapoznaj si z dan problematyk dopiero z tekstu poddawanego ocenie.
Po czwarte, wane jest te tzw. dobre wychowanie krytyka. Jeeli mona mwi o dobrej praktyce bada
naukowych" (por. DPN, 2004), to mona te mwi o dobrym wychowaniu" badacza wystpujcego w roli
krytyka naukowego. Dobrze wychowany badacz, to taki, ktry - w interesujcej nas sferze krytyki naukowej zachowuje si w okrelony, spoecznie podany sposb. Syndrom cech dobrego wychowania w sferze krytyki
naukowej obejmuje:
(a) adekwatn samoocen wasnych kompetencji naukowych,
(b) postaw tolerancji,
(c) odporno na pokusy,
(d) unikanie konfliktu interesw.
Jeli chodzi o (a), to miemy twierdzi, e problem niedobrej praktyki w zakresie krytyki naukowej byby mniejszy,
gdyby potencjalni autorzy recenzji umieli dobrze do-okreli obszar swoich naukowych zainteresowa oraz
adekwatnie oceni poziom swoich kompetencji w tym zakresie. Z punktu widzenia tej wanie cechy mona
wszystkich badaczy umieci na takim oto k o n t i n u u m , ktrego kracami byyby:
tendencja do kolekcjonowania jak najwikszej liczby recenzji i opiniowania prac na kady temat. W obawie
przed zuboeniem gromadzonego dorobku recenzenckie-go taki krytyk sporzdza jedynie pozytywne i do
powierzchowne opinie - wszak jego merytoryczne kompetencje s ograniczone i musi unika stwarzania okazji
do rzeczowej repliki ze strony osoby opiniowanej. Recenzent zyskuje opini specjalisty od kadego tematu" i
osoby yczliwej;
podejmowanie si recenzowania prac jedynie z wasnego obszaru badawczego. To za oznacza odsyanie
jakiej czci prac oraz pozytywne lub negatywne, ale dobrze uzasadnione opiniowanie pozostaych prac. Taka
postawa owocuje zmniejszajc si liczb napywajcych propozycji opiniowania, a cz z tych propozycji,
ktre napywaj, milczco zakada, e recenzent wystpi w roli kata. Recenzent zyskuje opini osoby niezalenej
i niedostpnej, ale te trudnej".
Oczywicie, w idealnym modelu spoeczestwa nauki powinni wystpowa tylko recenzenci z prawej strony tego
kontinuum.
Zawiera 2,4 min streszcze artykuw z 2200 czasopism wydanych w 27 jzykach - wstecz siga a do roku 1897.
Zawiera okoo 100 rys. artykuw, w wersji penotekstowej, pochodzcych z 59 czasopism psychologicznych, z ktrych 48
wydawanych jest przez APA - wstecz siga a do roku 1894.
4
5
Jeli za chodzi o (b), to - naszym zdaniem - recenzent (i wcale nie jest to naruszenie zasady obiektywnoci!)
powinien kierowa si yczliwoci w opiniowaniu tekstw naukowych. Chodzi nam przede wszystkim o
tolerancj na odmienno w sferze teorii i metod. Psychologia nie jest tak precyzyjna jak nauki formalne czy
nauki przyrodnicze i czasami trudno rozstrzygn jednoznacznie, kto w naukowym sporze ma racj. Nie moe
jednak by tak, e ta racja przypada recenzentowi, gdy to on opiniuje, a nie jego opiniuj. Uwaamy, e jeeli
spenione jest pewne minimum warsztatowe, to nie naley blokowa druku pracy goszcej jaki kontrowersyjny
pogld. W przeciwnym bowiem razie doszoby do zahamowania wszelkiego postpu w nauce. W tym kontekcie
bliski nam jest pogld Leszka Nowaka, ktry mwi o kierowaniu si w wtpliwych przypadkach d e zy d e r a t e m
y c zl i w o c i i n t e r p r e t a c y j n e j Ajdukiewicza-Davidsona: a jeli mimo rzetelnych wysikw ujanienia koncepcja
pozostaje wieloznaczna, naley wzi j w takiej interpretacji, przy ktrej wykazuje ona najwysz moc
eksplanacyjn (pre-dykcyjn)" (Nowak, 1998, s. 34).
W zwizku z (c) trzeba zauway, e dobre wychowanie" recenzenta zwizane jest te z nienaruszaniem prawa
wasnoci pomysw ujawnionych w opiniowanym projekcie badawczym czy kierowanej do druku ksice lub
artykule. Przywaszczenie pomysu zawartego w opiniowanej pracy, blokowanie druku opiniowanego artykuu,
opnianie jego druku w celu wczeniejszego opublikowania wasnej pracy na ten sam temat, to inne przykady
zachowa nielicujcych z godnoci recenzenta. Wreszcie powiedzmy o uzalenianiu wystawienia pozytywnej
opinii od uzyskania okrelonych korzyci - niekoniecznie tylko finansowo-materialnych (!).
Wreszcie w pkt (d) chodzi o to, e recenzent moe znale si w sytuacji, ktr zwyko si okrela jako konflikt
interesw". Mamy z nim do czynienia wwczas, gdy oceniajc jaki projekt, kierujemy si nie tylko jego
rzeczywist wartoci, ale patrzymy na niego w kategoriach konkurencji. Moe to by konkurencja, ktra wprost
dotyczy osoby recenzenta, ale moe to te by konkurencja dla instytucji, w ktrej pracuje recenzent. Recenzent
powinien unika takich sytuacji, ktre stwarzayby pokusy kierowania si interesem wasnym lub instytucji, ktra
go zatrudnia, a dla ktrej pojawienie si nowego podmiotu na rynku moe by bardzo kopotliwe. Jeeli mimo
wszystko nie moe odmwi opiniowania, to powinien sporzdzi recenzj ze szczegln starannoci. Problem
zosta wyeksponowany w pkt 33 kodeksu PTP (por. ramka 8.1).
8.5 Podsumowanie
Podsumowujc nasze uwagi na temat przestrzegania autorstwa i wasnego udziau w powstawaniu okrelonej publikacji oraz zmylania i
znieksztacania wynikw bada empirycznych, moemy sprowadzi je do kilku punktw.
Psycholog jest czonkiem zespou badawczego i ma swj okrelony wkad w kocowy rezultat pracy caego zespou (referat, publikacja). W tym
przypadku etycznej kwalifikacji podlega stopie wasnego wkadu we wsplnie realizowany projekt badawczy czy wsplnie sygnowan publikacj.
Psycholog jest autorem rnych opracowa, odwoujcych si do wasnych wynikw przeprowadzonych bada. Tu mog wystpi dwa problemy.
Po pierwsze, autor, korzystajc z innych opracowa, powinien dokadnie wszystkie zapoyczenia sumiennie odnotowa w przypisach.
Odstpstwa od tej reguy stanowi nie tylko naruszenie prawa autorskiego, ale - co nie mniej istotne - pozostaj w gbokiej sprzecznoci z
etosem badacza. Po drugie, co ma znaczenie zwaszcza w przypadku prac empirycznych, w gr moe wchodzi faszowanie danych albo
niestaranna kontrola bada i nieadekwatna analiza danych. Psycholog wystpuje w roli promotora prac magisterskich i doktorskich oraz w roli
recenzenta rozpraw na stopie czy projektw badawczych, proponowanych przez innych badaczy (zespoy) i postrzeganych w kategoriach
konkurencji; sam projekt za moe by rdem nowych pomysw. I tu dziaaj silne pokusy, ktrym mog ulega mniej odporne osoby.
Psycholog powinien przestrzega rodowiskowych norm, ktre ujte zostay w kodeksach etycznych adresowanych do psychologw czy, szerzej,
do przedstawicieli rodowiska nauk spoecznych. W niniejszym rozdziale zwrcilimy uwag Czytelnika na owe kodeksy oraz na wany
dokument: Dobra praktyka bada naukowych.
Studia psychologiczne maj charakter jednolitych studiw picioletnich, koczcych si dyplomem magistra
psychologii. Stanowi one warunek konieczny, cho niewystarczajcy, do podjcia pracy w zawodzie psychologa
(por. ramka 5.1). W czasie zaj ze studentami ostatnich lat psychologii w Szkole Wyszej Psychologii
Spoecznej w 2004 r. przeprowadzono sonda dotyczcy planw zawodowych. Uczestniczyli w nim zarwno
studenci stacjonarni, jak i zaoczni (250 osb). Odpowiedzi pozwoliy wyodrbni trzy grupy. Pierwsza grupa,
najliczniejsza, bo liczca a 71% badanych, deklaruje ch podjcia po studiach pracy w zawodzie psychologa.
Druga grupa obejmowaa osoby, ktre ju wykonuj inne zawody (to osoby studiujce w trybie zaocznym) i chc
w ich realizacji wykorzystywa zdobyt wiedz psychologiczn (s to: nauczyciele, menederowie, dziennikarze
itp.). Trzecia, stosunkowo nieliczna grupa, obejmowaa osoby, dla ktrych istotne jest zdobycie wyszego
wyksztacenia, a nie wiedzy psychologicznej.
Motywacja do podjcia studiw na psychologii jest bardzo rnorodna. Anna Brzeziska (1994) wymienia
nastpujce motywy wyboru studiw psychologicznych:
(1) Motywy poznawcze - denie do poznania mechanizmw dziaania czowieka i jego psychiki.
(2) Motywy prospoeczne - denie do zdobycia umiejtnoci, dziki ktrym mona pomaga ludziom.
(3) Motywy osobiste - denie do poznania siebie i swoich problemw.
(4) Motywy spoeczne - uleganie presji otoczenia, popularno psychologii jako kierunku studiw.
Niezalenie jednak od tego, jakie s motywy podjcia studiw psychologicznych oraz zamiary, czy moliwoci,
pracy w zawodzie, wszystkich studentw psychologii naley uwraliwia na etyczne problemy pracy z
czowiekiem. Przekazanie studentom w procesie ksztacenia standardw etycznych, pozwoli im w przyszoci
wykorzystywa wiedz i umiejtnoci psychologiczne dla dobra czowieka. Przygotowanie absolwentw
psychologii do podjcia pracy zawodowej wymaga zapoznania ich w czasie studiw z podstawowymi zasadami
etycznymi, ktre musz by respektowane w zawodzie.
Zdaniem Ronalda Francisa (1999), zasadniczym celem formuowania regu w zawodowym kodeksie etycznym
psychologa jest dostarczenie profesjonalistom przesanek do rozwaania, dlaczego pewne zachowania
uznajemy za nieetyczne, oraz przygotowanie ich do uwzgldniania etycznych kwestii, zanim skonfrontuj si z
takimi problemami w konkretnych sytuacjach praktycznych. Zapisy kodeksu okrelaj take granice midzy
zachowaniami akceptowanymi a cakowicie sprzecznymi z normami zawodowymi. Po podjciu pracy zawodowej
kodeks dostarcza pracownikowi argumentw do odmowy wykonywania zada niezgodnych z etyk zawodow.
Dostosowanie si psychologa do wymaga kodeksu odnosi si do wielu aspektw jego wiedzy i funkcjonowania.
Psycholog przede wszystkim musi zna obowizujcy kodeks etyczny, ponadto wana jest orientacja w relacjach
midzy obowizujcym prawem a regulacjami kodeksowymi.
Znajomo kodeksu nie ogranicza koniecznoci staego doksztacania si w problematyce standardw
etycznych. To doskonalenie powinno polega na dostrzeganiu potencjalnych problemw etycznych, uczeniu si
metod analizy obowizkw psychologa w zoonych sytuacjach wraz z konsultowaniem rozwiza z innymi
psychologami (por. Francis, 1999). Edukacja w zakresie etyki zawodowej w czasie studiw jest wic pierwszym i
podstawowym krokiem do zrozumienia skomplikowanych zasad obowizujcych w relacjach psychologa z
odbiorcami jego usug czy w procesie badawczym.
Przedmiot etyka zawodowa psychologa zosta wprowadzony jako obligatoryjny w ramach studiw
psychologicznych dopiero R o zp o r z d ze n i e m M i n i s t r a N a u k i i S z k o l n i c t w a W y s z e g o z 1 2 l i p c a 2 0 0 7 r .
Niektre uczelnie realizoway ju od kilku lat takie zajcia. Jednake teraz, gdy przedmiot zosta wprowadzony do
standardw edukacyjnych, warto zastanawia si, jak go realizowa, by przekaza nie tylko wiedz o zasadach
etycznych, ale take przybliy sytuacje wymagajce ich zastosowania.
Odwoujc si do dowiadcze australijskich (Francis, 1999), mona wskaza, e programy dydaktyczne z
zakresu etyki zawodowej uwzgldnia powinny nastpujce podstawowe elementy:
(1) Znajomo zasad zawartych w kodeksie etycznym zawodu psychologa. Znajomo innych kodeksw
narodowych oraz kodeksw zawodw pokrewnych.
(2) Uwraliwianie studentw na sytuacje wymagajce refleksji etycznej i wskazywanie dylematw, ktre moe
napotka psycholog.
(3) Wskazanie przesanek i sposobw uatwiajcych podejmowanie decyzji w sytuacji trudnego, etycznego
wyboru.
W ramce 9.1 przedstawiono propozycje ukadania programu zaj etycznych na studiach psychologicznych.
Rozwaajc cele kursw etyki zawodowej w edukacji psychologw, R. Francis (1999) zwraca uwag na
podstawowe pytania, ktre musz pojawia si w tym procesie w czasie analizy konkretnych zachowa
profesjonalnych:
Czy to, co psycholog robi, jest etyczne i jak mona wzmacnia pozytywne wzorce zachowania zawodowego?
Czy to, co psycholog robi, jest nieetyczne i jak mona poprawi takie zachowanie?
Co psychologowie sdz na temat tego, jak powinni si zachowywa, eby przestrzega standardw
profesjonalnych i etycznych?
Na czym polega proces rozumowania etycznego przy podejmowaniu decyzji w sytuacji dylematu?
Pojawiaj si pytania dotyczce roli tego obligatoryjnego przedmiotu. Czy w ramach jednego
trzydziestogodzinnego kursu mona zrealizowa wymienione wczeniej zadania? Czy wraliwoci etycznej
mona si nauczy w czasie zaj o charakterze wykadowym? Odpowied w obu przypadkach jest negatywna.
Istnieje bowiem niebezpieczestwo, e kurs wprowadzony jako przedmiot obligatoryjny bdzie realizowany na
pocztku studiw psychologicznych i bdzie polega na omawianiu poszczeglnych zasad zawodowych oraz
zapisw kodeksu etycznego. A przecie analiza zapisw kodeksu bez moliwoci odwoania si do wiedzy
psychologicznej studentw oraz ich nabytych ju dowiadcze, np. w czasie prac empirycznych, nie da
moliwoci aplikacji okrelonych wymogw etycznych do konkretnych sytuacji. Bdzie to rwnie ksztacce, jak
omawianie przepisw prawa bez moliwoci zrozumienia, jak je stosowa.
Przyjmujc, e nauczanie akademickie przyszych psychologw stanowi zwarty, logiczny system (przedmioty
obligatoryjne), uzupeniany - zgodnie z zainteresowaniami studentw - przedmiotami specjalizacyjnymi i
fakultatywnymi, trzeba rozway miejsce problematyki etycznej we wszystkich podstawowych przedmiotach
psychologicznych. Wspczenie trudno uczy psychologii, zarwno teorii, jak i praktyki, bez wskazywania na
problemy etyczne. Wprowadzenie obligatoryjnego kursu etyki zawodowej moe jednak paradoksalnie
spowodowa, e nauczanie innych przedmiotw psychologicznych zostanie pozbawione wtkw etycznych.
Do powszechne jest bowiem przekonanie nauczycieli akademickich, e problemy etyki zawodowej powinny si
odnosi przede wszystkim do zaj o charakterze specjalizacyjnym, a wic do uczenia umiejtnoci w okrelonej
dziedzinie psychologii.
omawiane wczeniej wtki, a take stwarza okazj do dyskutowania trudnych etycznie sytuacji w rnych
formach dziaania profesjonalnego.
Programy ksztacenia w bloku podstawowym - przedmioty podstawowe i kierunkowe (Brzeziski, Brzeziska i
Eliasz, 2000), zawieraj niezbdn wiedz o teoriach psychologicznych, udokumentowan obszernie danymi
empirycznymi, a wic omwieniem przeomowych i wanych dla psychologii bada. W programach: wprowadzenia do psychologii, psychologii oglnej i psychologii spoecznej uwraliwienie na problemy etyczne bada
moe znale swoje miejsce. Komentarze etyczne do omawianych eksperymentw (np. eksperymenty Ascha,
Milgrama itp. - por. rozdz. 7) wymagaj od prowadzcych zajcia dydaktykw uwzgldnienia kontekstu
historycznego bada, a wic poziomu wiedzy psychologicznej w danym okresie. Nie mona te ignorowa
zachodzcych przemian w zakresie dostrzegania praw osb uczestniczcych w badaniach naukowych, podobnie
jak zmian we wraliwoci etycznej badaczy. Wskazujc w tych teoretycznych i podstawowych przedmiotach
problemy etyczne bada naukowych, przygotowujemy studentw do planowania i prowadzenia wasnych bada
w czasie studiw. Aspekt etyczny bada naukowych z udziaem ludzi powinien znale te swoje
odzwierciedlenie w zajciach z metodologii.
Jerzy Brzeziski (2000), analizujc cele zaj z metodologii, wyranie podkrela, e czynna znajomo
metodologii to zdolno do planowania, przeprowadzenia samodzielnie, analizowania oraz zinterpretowania
wykonanych przez studenta bada empirycznych. Jeli wic student opanowa niezbdn wiedz
metodologiczn, by zaplanowa wasne badanie empiryczne, to musi odpowiedzie sobie na pytania dotyczce
np. liczby osb, ktre powinien przebada, by mc trafnie interpretowa uzyskane wyniki. Wbrew pozorom
odpowied na pytanie o niezbdn liczb badanych ma take aspekt etyczny. Jeli bowiem uwzgldnimy fakt, e
udzia w kadym badaniu naukowym jest stresem, wywouje napicie i lk (por. badania Miltona J. Rosenberga
nad lkiem przed ocen, 1991), to obowizkiem badacza jest zadba, by takiemu dowiadczeniu poddawa jak
najmniejsz liczb uczestnikw.
Pamita rwnie trzeba, e czas, ktry powicaj uczestnicy badania, jest dla nich wartoci. Szacunek dla
nich i ich czasu wymaga wic, by nie angaowa niepotrzebnie zbyt duej liczby badanych tylko dla sprawienia
satysfakcji badaczowi, e ma du grup badan. Z punktu widzenia rzetelnoci metodologicznej i danych
wymaganych do analizy statystycznej mona w ramach programw tych zaj uczy studentw uwzgldniania
praw uczestnikw badania przy okrelaniu grup badawczych. Proponowany przez J. Brzeziskiego (2000)
program metodologii zawiera wyodrbniony blok etyczny, istnieje potrzeba, by inni dydaktycy take uwzgldniali
w swoich zajciach t problematyk.
By moe, zdaniem niektrych nauczycieli akademickich, koncentracja na zagadnieniach teoretycznych i
przekazywaniu wiedzy studentom utrudnia rozwaania na temat etycznych aspektw bada. Warto jednak
podejmowa w rodowisku akademickim dyskusje wok problematyki etycznej w dydaktyce podstawowych
przedmiotw psychologicznych, gdy osoby, ktre nie miay nigdy kontaktu z praktyk psychologiczn, czsto nie
dostrzegaj dylematw etycznych w dziedzinie bada naukowych, ktre prowadz.
Wiedza przyswojona na zajciach metodologicznych stanowi niezbdne wyposaenie studenta przed
przystpieniem do zaplanowania i wykonania pracy empirycznej. Przeprowadzenie pierwszego badania
psychologicznego jest dla studentw niezwykle atrakcyjne. Wreszcie mog sprawdzi wasne pomysy, czsto
sdz, e uda im si stwierdzi wane dla psychologii zalenoci. W ferworze planowania wasnych bada nie
myl ani o moliwoci ich realizacji, ani tym bardziej o aspektach etycznych. Przykad (dowiadczenia studenta
psychologii z planowania pracy empirycznej opisany w zadaniu z etyki zawodowej) planowanej pracy
empirycznej:
Studenci postanowili dokona repliki badania Ascha nad konformizmem i dodatkowo chc manipulowa samoocen uczniw liceum
(osoby badane), przekazujc im faszywe informacje o nich samych. Podstaw manipulacji s wykonywane zadania umysowe, a
informacja jest oczywicie niezalena od rzeczywistych wynikw. Projekt nie zawiera planu wyjanienia istoty manipulacji
eksperymentalnej w zakresie samooceny ani te refleksji, jak zostan przekazane informacje o prawdziwym celu badania (zachowania
konformistyczne).
Przytoczony przykad pokazuje, i we wprowadzeniu do psychologii nie akcentowano zastrzee etycznych, jakie
wspczenie budzi eksperyment S. Ascha (por. rozdz. 7). Jednoczenie studenci nie posiadali podstawowej
wiedzy dotyczcej znaczenia poraek dla zmian w samoocenie modych osb i trwaoci obnienia samooceny. A
zatem pojawia si pytanie, czy taka ingerencja w psychik modego czowieka jest etyczna.
Praca empiryczna w czasie studiw jest wic pierwszym dowiadczeniem badawczym studenta psychologii i
musi by wykonana z uwzgldnieniem wszystkich metodologicznych oraz etycznych zasad. Student ma okazj w
praktyce dostrzec problemy, przed ktrymi staje badacz. Nie jest jednak waciwie przygotowany, by
samodzielnie ponosi odpowiedzialno za rne elementy planowanego projektu. Tym wiksza tu rola
dydaktyka - opiekuna naukowego pracy empirycznej. To on musi zadba zarwno o metodologiczn, jak i
etyczn stron dziaa badawczych studenta. Artyku 31 K o d e k s u e t y c zn o - za w o d o w e g o p s y c h o l o g a (PTP,
1994) okrela odpowiedzialno za etyczny aspekt wykonywanych bada naukowych:
Przy zatwierdzaniu planw bada podlegych czonkw zespou badawczego, doktorantw czy magistrantw kierownik lub promotor
powinien uwzgldnia kryteria etyczne.
Osoby pracujce pod czyim kierunkiem rwnie ponosz odpowiedzialno za stron etyczn bada, w tym zakresie, w jakim zaley
to od ich wasnych decyzji.
9,2
Zasady nauczania umiejtnoci praktycznych wynikajce
z zapisw Kodeksu etyczno-zawodowego psychologa (PTP, 1994)
Katarzyna Stemplewska-Zakowicz (2004) przeanalizowaa standardy dotyczce funkcjonowania psychologa w roli dydaktyka, wskazujc
konsekwencje ich dla prowadzenia zaj praktycznych uczcych studentw umiejtnoci psychologicznych:
Zapis kodeksu
Art. 44. Przygotowujc studentw i absolwentw do praktycznego wykonywania zawodu, naley ka nacisk na jego aspekty etyczne, akcentujc
naczelne wartoci etyczne zawodu. Psycholog wykorzystuje konkretne przykady dla rozwijania wraliwoci etycznej przyszych psychologw i ich
umiejtnoci rozstrzygania dylematw moralnych towarzyszcych wykonywaniu czynnoci zawodowych. Pokazuje i przyblia studentom wzorce
etycznego postpowania w sprawach zawodowych.
Art. 45. Psycholog jako nauczyciel, zwaszcza przy nauczaniu umiejtnoci praktycznych, zdaje sobie spraw, e jego postpowanie w stosunku
do klientw czy podopiecznych ksztatuje postawy zawodowe uczniw.
Wskazania praktyczne
Zajcia warsztatowe - przekazywanie studentom bezporednio i porednio wzorcw praktycznych. Przykadowo - organizujc zajcia z
odgrywaniem roli i nadajc postaci inne imi ni studenta, wskazuje si, jak praktycznie chroni prywatno.
Okazywana przez prowadzcego troska i uwaga dla aspektw organizacyjnych zwizanych z realizacj zapisanych w kodeksie wartoci podkrela, jak wane s to sprawy w praktyce psychologicznej.
Art. 46. W zajciach dydaktycznych, podczas ktrych prowadzone s demonstracje osb lub wytworw, psycholog unika momentw o charakterze widowiskowo-sensacyjnym. Wszelkie demonstracje powinna cechowa dyskrecja i takt. Jeli demonstracja dotyczy osb, udzia w niej
powinien by w peni dobrowolny, a osoby uczestniczce powinny by chronione przed jakimikolwiek skutkami ujemnymi. Jeli pojawi si ryzyko
zaistnienia takich skutkw, naley demonstracj przerwa.
Z zapisu tego wynika szereg szczegowych wskaza, jak rozwizywa konkretne problemy w ich ramach:
1) Jawne, na pocztku zaj uzyskiwanie zgody od goci na udzia w zajciach i jego konkretn form (studenci ucz si, jak uzyskiwa zgod).
2) Podkrelanie podmiotowoci osoby uczestniczcej w zajciach (gocia) poprzez zwracanie si w drugiej osobie (np. zastanawiam si, jak si
teraz czujesz"). Wane jest, by osoba uczestniczca w demonstracji nie czuta si przypadkiem" do omawiania.
Art. 47. Zajcia o charakterze laboratoryjno-wi-czeniowym dostarczajce uczestnikom okazji do wgldu we wasne problemy emocjonalne, mog by prowadzone jedynie przez psychologw posiadajcych odpowiednie przeszkolenie. Psycholog prowadzcy tego rodzaju zajcia odpowiada za ich bezporednie i odlege skutki dla uczestnikw.
Zajcia warsztatowe powinny by prowadzone przez osoby z praktycznym (trenerskim) przygotowaniem do pracy z grup. Zajcia treningowe
powinni prowadzi dowiadczeni terapeuci grupowi.
Studenci powinni obserwowa sta trosk prowadzcego o dorane i odlege skutki wykonywanych przez nich wicze. Prowadzcy powinien
by take dostpny poza zajciami, na konsultacjach, jeli jest taka potrzeba. Zapisana odpowiedzialno psychologa moe przybiera take
formy prawne, odpowiedzialnoci cywilnej egzekwowanej w sdzie.
Art. 50. Upowszechniajc wiedz psychologiczn, psycholog dba o zgodno przekazywanych treci ze wspczesnym stanem nauki, uwzgldnia
rnice midzy hipotezami i dobrze udokumentowanymi twierdzeniami i w sposb rzetelny przedstawia praktyczne moliwoci psychologii.
Szczeglnie starannie psycholog przedstawia te treci, ktre s niezgodne z obiegow wiedz psychologiczn lub podatne na rnorakie interpretacje.
W czasie wiczenia przez studentw rnych aspektw zada psychologa prowadzcy powinien podkrela (werbalnie i modelujc) rnice
midzy profesjonaln rol psychologa a potocznymi wyobraeniami na jej temat. Studenci czsto przychodz na studia z szeregiem potocznych
przekona o roli zawodowej psychologa i mimo nabywanej wiedzy psychologicznej nie zmieniaj ich. Prowadzcy nie powinien zezwala na
udzielanie rad jako pomocy psychologicznej" czy gbinowe" interpretacje formuowane ad noc itp.
rdto: Przedruk za zgod Katarzyny Stemplewskiej-akowicz. Autorzy dzikuj za wyraenie zgody.
W przytoczonym przykadzie zostay naruszone wszystkie zasady etyczne, ktre powinien respektowa
nauczyciel akademicki. Uzna mona, e celowe byo polecenie wykonania testu przez studentw jako formy
zapoznania si z nim i zasadami jego liczenia. Ta wana umiejtno czsto pomijana jest w dydaktyce jako
prosta
i oczywista po przestudiowaniu podrcznika do testu. Jeli wic walor miaoby wiczenie si w opracowaniu
wynikw kwestionariusza, to warunki stworzone na zajciach nie sprzyjay takiemu celowi. Caa natomiast cz
interpretacyjna i demonstracyjna naruszaa omwione wczeniej zasady, a studentom dostarczya antyprzykadu
relacji psycholog-student. Brak szacunku dla studentw, narzucanie im zada naruszajcych prywatno,
stosowanie przymusu i wykorzystywanie swojej przewagi, stosowanie nieodpowiedzialnych, powierzchownych
interpretacji to tylko niektre zarzuty jakie naleaoby sformuowa wobec opisanego prowadzcego. Mona te
sdzi, ze przekazywana wiedza dotyczca koncepcji Eysencka i zasad interpretowania jego kwestionariusza
zostaa znieksztacona.
Potrzeba doksztacania si psychologw dydaktykw w dostrzeganiu i rozumieniu etycznych dylematw
tkwicych take w procesie edukacyjnym jest koniecznoci i obowizkiem.
Dylemat, ktry pojawia si w takiej sytuacji, wynika rwnie z przyjtej na uczelniach - susznej zreszt - zasady,
e to student wybiera prowadzcego zajcia, a nie odwrotnie. W takim przypadku sytuacja prowadzcego jest
niezwykle trudna, poniewa nie moe nikomu ujawni, i jego obecny student jest byym pacjentem. Jeli wic
student, oczekujc specjalnych wzgldw i pamitajc dobr relacj psychoterapeutyczn, uprze si, by uczy
si u swojego terapeuty, to prowadzcy jest bezradny i musi zaakceptowa tak sytuacj. Warto jednak
przedyskutowa i przemyle moliwe rozwizania w opisanej powyej specyficznej sytuacji.
Jak wynika z powyszego przykadu, nie jest moliwe, ze wzgldw etycznych, czenie akademickich zaj z
zajciami terapeutycznymi. Negatywne konsekwencje nawizywania przez psychologa bliskich relacji z
obecnymi, czy byymi, klientami/pacjentami zostay omwione w rozdz. 14. eby nie tworzy wic niewaciwych,
konfliktowych relacji, nie dopuszcza si na uczelni adnych form pomocy psychologicznej w czasie
programowych zaj. Nie oznacza to, e prowadzcy zajcia psychologowie powinni by niewraliwi i obojtni na
sygnay o problemach studentw. Uczelnia powinna stworzy takie moliwoci uzyskania przez studentw
pomocy psychologicznej, aby cakowicie ten wtek wyeliminowa z odbywanych wicze.
Zajcia treningowe nie rozwizuj wic problemw osobistych studentw, ale pozwalaj im ksztaci
kompetencje wane dla profesjonalnej pracy. Musz mie charakter fakultatywny, poniewa odwouj si do
przekona, nastawie i przey uczestnikw. Trudno bagatelizowa rol i znaczenie takich dowiadcze w
przyszej dziaalnoci zawodowej. Psycholog, pracujc z ludmi, powinien wiedzie, jak jest odbierany przez
innych, kontrolowa, jak reaguje na sowa krytyki, zarzuty lub pochway itp. A wic dowiadczenia uzyskane w
efekcie treningu umiejtnoci interpersonalnych stanowi mog potrzebne wyposaenie absolwenta psychologii.
Jednake student nie moe zosta przymuszony do przeywania podobnych dowiadcze, jeli nie czuje si do
nich gotowy lub po prostu tego nie chce. Dlatego wane jest, by zajcia treningowe miay charakter fakultatywny,
a dobrowolny wybr moliwy jest jedynie wtedy, gdy sylabus przedstawia je niezwykle szczegowo.
Tryjarska i Stemplewska-akowicz (2004) proponuj nastpujce elementy sylabusa:
Cel, charakter i treci zaj s okrelone w sylabusie przez:
opis kompetencji osobistych, ktre s trenowane;
opis wicze, technik lub sytuacji grupowych, ktte maj temu celowi suy (z ptzyktadem);
okrelenie podanego rodzaju treci osobistych, wnoszonych przez uczestnikw (z przykadem);
wskazanie moliwych trudnoci i ewentualnego ryzyka, jakie wi si z uczestniczeniem w treningu (z przykadem);
poinformowanie, e zajcia s niewskazane dla osb przeywajcych aktualnie kryzys. Zasady zaliczania przedmiotu:
jednoznaczna informacja, e podstaw zaliczenia bez oceny jest uczestniczenie w zajciach;
wskazanie liczby dopuszczalnych nieobecnoci i opis postpowania w razie jej przekroczenia przez studenta, ewentualnie moliwoci
ich nadrobienia.
Procedura zawierania kontraktu jest przy tych zajciach dwuetapowa. Zajcia powinny by poprzedzone
spotkaniem informacyjnym, w ktrym udzia nie zobowizuje studenta do uczestniczenia w zajciach
treningowych. To spotkanie suy przedstawieniu i szczegowemu omwieniu wszystkich zawartych w sylabusie
informacji. Ma ono dostarcza przesanek do podjcia wiadomej zgody na udzia w dalszych zajciach. Jeli
zajcia treningowe s elementem specjalizacji, to postuluje si, by osoby, ktre nie chc w nich uczestniczy, a
wybray dan specjalizacj, miay moliwo alternatywnego ich zaliczenia. Na waciwym spotkaniu
rozpoczynajcym zajcia, na ktrym zjawili si tylko studenci wiadomie je wybierajcy, ustala si kontrakt
grupowy i obowizujce zasady - poufnoci, otwartoci, ale i dobrowolnoci wypowiedzi, niewartociowania
innych itp.
Reguy zawierania takiego kontraktu z grup s dobrze znane psychologom posiadajcym odpowiednie
dowiadczenie i kompetencje w prowadzeniu treningw. Zajcia te powinny by prowadzone tylko przez tak
przygotowane osoby, wane te, by nie wystpoway one w podwjnych rolach wobec studentw. Oznacza to, e
nie powinny prowadzi zaj podlegajcych oglnym reguom oceniania postpw studenta. Przygotowanie
prowadzcego oznacza jego umiejtnoci radzenia sobie z sytuacjami trudnymi takimi, jak: poruszanie
intymnych problemw wykraczajcych poza zajcia dydaktyczne, wywieranie presji grupowej na poszczeglnych
uczestnikach i zmuszanie ich do szczeroci za wszelk cen, potrzeba zapewnienia bezpieczestwa osobom,
ktre nie chc ujawnia swoich osobistych dowiadcze itp. Udzia studentw w zajciach treningowych wie
si z subiektywnym odczuwaniem poczucia zagroenia zwizanego z naruszeniem prywatnoci, podmiotowoci
czy psychicznego komfortu.
Wane zalecenie dotyczce ochrony prywatnoci studentw zapisane zostao w kodeksie APA (2002) w
standardzie 7.04 - Ujawnianie informacji osobistych przez studentw:
W trakcie zaj lub innych dziaa zwizanych z kursem czy programem ksztacenia psycholodzy nie wymagaj od srudentw lub osb
poddawanych superwizji ujawniania w jakiejkolwiek formie (pisemnej czy ustnej) informacji osobistych. Informacje te mog dotyczy
ich przeszych dowiadcze seksualnych, doznanych naduy lub zaniedbania, otrzymanych usug psychologicznych, relacji z
rodzicami, kolegami, maonkami i innymi znaczcymi osobami. Wyjtkiem s sytuacje, gdy:
(1) o wymaganiu takim jest jasna i jednoznaczna informacja podana w opisie programu czy treningu i jest to warunek udziau w nim;
(2) uzyskanie takich osobistych informacji jest niezbdne, by uzyska pomoc dla studentw, ktrym te osobiste problemy uniemoliwi
wykonywanie kompetentne pewnych dziaa zwizanych z zawodem lub spowoduj zagroenie dla nich lub innych osb.
Dyskusyjna moe si wydawa opisana tu sytuacja druga - ujawniania problemw prywatnych, naley jednak j
rozumie jako zainteresowanie i wraliwo dydaktykw na pynce od studentw sygnay, e potrzebuj pomocy
psychologicznej. Wane jest, by chroni studentw przed presj ujawniania intymnych przey. To od prowadzcego zaley, czy umie zapewni wszystkim uczestnikom zaj moliwo pogbienia kompetencji osobistych
przy ograniczonych kosztach psychicznych.
przygotowa informacje zwrotne, ktre przeka badanemu, to moe warto sprawdzi, czy zostay one
rzeczywicie przekazane. Analizujc wasne bdy etyczne przy prowadzeniu rnych prac empirycznych,
studenci podkrelaj, e udzielenie informacji zwrotnych jest najczstszym problemem ze wzgldu na trudno i
poczucie wasnej niekompetencji w zakresie diagnozy.
Wymienione przez badaczy problemy nie s specyficzne i mona z duym prawdopodobiestwem sdzi, e
podobne przypadki zdarzaj si na wszystkich uczelniach. Obrazuj one nasilajce si problemy braku
standardw etycznych nie tylko profesjonalnych, ale te w relacjach midzyludzkich.
9.4 Podsumowanie
Wprowadzanie standardw etycznych do nauczania psychologii na poziomie akademickim to przede wszystkim pokazywanie problemw i
trudnoci z aplikacj zasad zapisywanych w zawodowych kodeksach etycznych. Wytworzenie wraliwoci etycznej studentw moliwe jest dziki
nasyceniu programw wszystkich przedmiotw psychologicznych refleksj nad standardami. Szczeglnie wane jest wiczenie w dostrzeganiu i
prbach rozwizywania dylematw etycznych na zajciach majcych charakter wiczenia umiejtnoci psychologicznych. Prowadzcy zajcia
nie mog zapomina, e swoim postpowaniem take wobec studentw modeluj postawy podane w ich przyszej praktyce zawodowej.
CZ 3
Psycholog jako diagnosta
Podstawowe zasady etycznego prowadzenia diagnozy
SPIS TRECI
10.1. Cechy relacji psycholog-klient Etapy procesu diagnostycznego
10.2.1. Kontrakt diagnostyczny
10.2.2. Przebieg badania diagnostycznego
10.2.3. Zakoczenie procesu diagnostycznego
10.3. Badania diagnostyczne dzieci i modziey
10.4. Podsumowanie
194
196
Diagnostyka psychologiczna jest jedn z podstawowych form praktycznej dziaalnoci zawodowej psychologw.
Omawiajc etyczny aspekt procesu diagnostycznego, naley wyranie zaznaczy jego rne cele, wyznaczajce
sposb wykorzystania zebranych w tym procesie danych. Celem diagnozy moe by przygotowanie programu
oddziaywa wobec klienta, a w konsekwencji pomoc psychologiczna, w trakcie ktrej dokonuje si bardziej
precyzyjnego opisu jego problemw i potrzeb. Tak form przybiera diagnoza w procesie terapeutycznym, a jego
specyfika oraz problemy etyczne zostay omwione w rozdz. 14.
W dalszych rozwaaniach bdziemy koncentrowa si na dziaaniach psychologa, ktre kocz si
opracowaniem charakterystyki funkcjonowania klienta w wybranych aspektach, np. mechanizmy motywacyjne,
sprawno psychofizyczna, rozwj spoeczny itp. Takie zadania realizuje psycholog, badajc i opisujc
moliwoci podjcia przez klienta pracy na stanowisku wymagajcym specyficznych predyspozycji psychicznych.
Podobnie psycholog bada dziecko z trudnociami szkolnymi, poszukuje ich przyczyn i formuuje wskazwki dla
rodzicw oraz szkoy. Orzeka te, czy nie ma potrzeby zmiany trybu i sposobu edukacji na bardziej dostosowan
do rozwojowych i psychicznych moliwoci dziecka. Psycholog-biegy, powoany przez sd, analizuje
mechanizmy motywacyjne oskaronego, bada relacje emocjonalne midzy rozwodzcymi si rodzicami a ich
dziemi, okrela zaburzenia w procesie socjalizacji nieletnich przestpcw i stopie ich asocjalnoci.
Przykady rnorodnych diagnoz psychologicznych mona mnoy. Trzeba jednak podkreli zasadnicz cech
wszystkich tych sytuacji. Charakterystyka klienta, bdca podsumowaniem procesu diagnostycznego we
wszystkich wymienionych tu przypadkach, ma znaczcy wpyw na dalsze jego losy. W skrajnych przypadkach,
okrelonych przez prawo, badania psychologiczne s obligatoryjne i psycholog decyduje, czy klient moe
otrzyma dane uprawnienia (np. zawodowi kierowcy, detektywi, myliwi). Badania psychologiczne s wymagane
przy wykonywaniu 36 rnych zawodw. W innych przypadkach diagnoza psychologiczna stanowi wan
przesank dla podjcia decyzji o dalszym yciu klienta. Ekspertyza sdowa, dotyczca oskaronego i jego
motywacji, jest jednym z dowodw, ktry sd bierze pod uwag przy wyroku. Te przykady pokazuj, jak dua
odpowiedzialno spoczywa na psychologu i jak wane jest, by diagnoza bya rzetelna. Kompetencja
profesjonalna jest wic podstawowym warunkiem spenienia tych wymaga.
Psycholog take w sytuacji diagnostycznej musi zachowa bezstronno i obiektywizm, jednoczenie nawizujc
z klientem relacj opart na zaufaniu i gotowoci do wsppracy. Stworzenie odpowiedniej, yczliwej atmosfery
badania, przy jednoczesnym zachowaniu formalnego charakteru kontaktu, jest jednym z trudniejszych zada,
ktre staj przed diagnost. Pamita bowiem trzeba o wanej zasadzie etycznej sformuowanej w K o d e k s i e
e t y c zn o - za w o d o w y m p s y c h o l o g a (1994):
1. Wykonujc czynnoci zawodowe, psycholog zawsze dy do tego, eby kontakt z nim byt pomocny dla drugiego czowieka czy
grupy osb. Psycholog z racji swojego zawodu poczuwa si do udzielania pomocy psychologicznej w kadych okolicznociach, gdy
zachodzi potrzeba.
Powstaje wic pytanie, jak godzi obiektywizm, dystans i bezstronno, niezbdne w diagnostyce
psychologicznej, z oczekiwaniem, e psycholog zawsze powinien by pomocny w kontakcie z klientem. Mona
uzna, i zastosowanie wyej podanej zasady przy diagnozie oznacza, e psycholog dziaa na rzecz dobra
badanego, wykonujc maksymalnie rzetelnie badania psychologiczne w warunkach, gdy klient w peni
wykorzystuje swoje moliwoci. Obiektywizm diagnostyczny nie jest rwnoznaczny z bezdusznym,
aemocjonalnym podejciem do klienta, ale diagnoza, zwaszcza dla celw orzeczniczych (uzyskiwanie przez
klienta okrelonych uprawnie), bezwzgldnie wyklucza udzielanie pomocy psychologicznej w trakcie badania.
Jedynie kocowa cz kontaktu psychologa z klientem - przekazywanie informacji zwrotnych - ma charakter
oddziaywania psychologicznego i moe by traktowana jako forma pomocy. Problem ten zostanie szczegowo
omwiony w dalszej czci.
Jak wic ju wskazano, dylematy i problemy etyczne mog si pojawi nieomal na samym pocztku procesu
diagnozy. Realizacja podstawowych wymogw etycznych w praktyce diagnostycznej pokazuje, jak wiele trudnych
sytuacji i problemw pojawia si w tej dziaalnoci. Potocznie uwaa si bowiem, e dylematy etyczne odnosz
si gwnie do wiadczenia pomocy psychologicznej, a szczeglnie psychoterapii. A diagnostyka jest
stosowaniem okrelonych, sprawdzonych metod i nie wie si ze sta potrzeb refleksji etycznej. To bdne
przekonanie, prezentowane take czsto przez samych psychologw-diagnostw, wynika w duej mierze z
brakw w procesie edukacji na studiach (por. rozdz. 9). Pokazujc poszczeglne problemy etyczne, wymagajce
Midzy cakowit dobrowolnoci bada a przymusem prawnym istnieje caa gama naciskw formalnych i
psychologicznych, ktre powoduj, e badanie staje si przymusowe. Jak bowiem inaczej rozumie sytuacj
pracownika starajcego si o konkretne stanowisko w firmie, w ktrej czci rekrutacji s testy psychologiczne?
Czy kierowca, skierowany przez zatrudniajc go firm na psychologiczne badania okresowe, moe si im nie
podda? Czy dziecko, ktremu szkoa zalecia udanie si do psychologa, a zostao zaprowadzone, prawie si,
do poradni przez rodzicw, ma moliwo odmowy poddania si diagnozie psychologicznej? Czy wreszcie jedna
z osb rozwodzcych si, gdy oboje wraz z dziemi zostali skierowani przez sd do biegego sdowego, moe
nie stawi si na badanie? Psycholog, przyjmujc konkretnego klienta, musi rozway przyczyny, dla ktrych si
do niego zgosi, i uwzgldni wynikajc z nich motywacj do udziau w procesie diagnostycznym.
Stopie dobrowolnoci badania psychologicznego jest tylko jednym z elementw powodujcych, e sytuacja jest
dla klienta trudna i moe by odbierana jako zagraajca. Wskazano wczeniej, e diagnoza psychologiczna w
wikszoci przypadkw ma znaczcy wpyw na wane decyzje podejmowane wobec badanego. Trudno wic nie
dostrzec, e sytuacja oceny budzi lk i poczucie zagroenia. Badany czuje si cakowicie zaleny od psychologa,
ktry jest spostrzegany nie tylko jako autorytet zawodowy, specjalista, ale przede wszystkim jako osoba
oceniajca. Ocena ta za jest znaczca dla klienta.
Lk przed ocen, opisany przez Miltona Rosenberga (1991), naley uwzgldni w dwch aspektach. Z punktu
widzenia uytecznoci diagnozy wane jest oczywicie, jak klient zostanie oceniony przez psychologa. Klient
obawia si wic, jak wykona poszczeglne zadania, czy sprosta wymaganiom psychologa i ostatecznie, czy
diagnoza i jej skutki bd dla niego korzystne. Jednoczenie psychologowie czsto zapominaj, e kada
sytuacja oceny wie si take dla badanego z koniecznoci porwnania wasnych wyobrae dotyczcych
sprawnoci, moliwoci czy umiejtnoci z obrazem, ktry wyoni si po wykonaniu zada diagnostycznych.
Badanemu towarzyszy wic take lk przed tym, czy w obiektywnej ocenie jest tak sprawny, jak sdzi sam o
sobie. Szczeglne znaczenie maj tu wszelkie prby sprawnociowe (np. badania aparaturowe przy badaniu
kierowcw), a we wszystkich innych badaniach testy badajce poziom intelektualny, lub jako takie postrzegane
przez klienta.
Wane s tu uprzednie dowiadczenia badanego z okrelon sytuacj diagnostyczn. Kierowcy zawodowi,
poddajcy si standardowym badaniom np. co 5 lat, dobrze znaj nie tylko wymagania sytuacji diagnostycznej,
stosowan aparatur, ale i swoje moliwoci. To dowiadczenie badanego nie oznacza jednak, e psycholog jest
zwolniony z obserwowania i uwzgldniania sygnaw zwizanych z lkiem czy poczuciem zagroenia klienta.
Diametralnie rne jest nastawienie osoby pierwszy raz kontaktujcej si z psychologiem, a wic niewiedzcej
jeszcze, co j czeka i jakie mog by konsekwencje tego badania. W tym drugim przypadku lk, niepewno i
poczucie zagroenia niewtpliwie bd wiksze. Istotn rol psychologa jest takie sklasyfikowanie sytuacji
diagnozy, by zmniejszy te negatywne emocje, a take ich wpyw na przebieg kontaktu z klientem. Niezalenie
od poziomu niejasnoci dla badanego sytuacji i poziomu lku zawsze bdzie on nastawiony na ochron poczucia
wasnej wartoci.
Ostatnim wreszcie elementem ksztatujcym sytuacje badania s nastawienia i oczekiwania psychologa.
Psycholog, czsto jeszcze przed kontaktem z badanym, ma ju okrelone wstpne oczekiwania wobec niego i
jego moliwoci (Brzeziski, 2005a). Oczekiwania te, wnikliwie badane przez Roberta Rosenthala i jego
wsppracownikw (por. Brzeziski i Kowalik, 1991), to wstpne zaoenie, jak osoba badana bdzie si
zachowywa w sytuacji diagnostycznej. Pozytywne wstpne nastawienie wobec badanego, czyli oczekiwanie
jego sukcesw, okrelone zostao efektem Galatei, natomiast negatywne, a wic oczekiwanie jego niepowodze,
efektem Golema. Nasilenie okrelonych oczekiwa wobec klienta moe w racy sposb znieksztaca zarwno
cay proces diagnostyczny (np. wybr okrelonych zada, sposb zadawania pyta w wywiadzie itp.), jak i
rzutowa na interpretacj uzyskanych wynikw.
rde tych wstpnych oczekiwa upatruje si w trzech obszarach. Jednym z nich s niewtpliwie przekonania,
postawy, system wartoci oraz wiedza psychologa. W badaniach wskazywano rnice midzy osobami o
wysokim i niskim poziomie wstpnych oczekiwa interpersonalnych. Wskazuje si wiele rnych zmiennych,
zwizanych z wysokim poziomem oczekiwa takich, jak: konformizm, zaleno od grupy, utrzymywanie
dystansu spoecznego, impulsywno, nieufno itp. (Brzeziski i Kowalik, 1991). Psycholog powinien by
wiadomy, e jego cechy uksztatowane w osobistym dowiadczeniu mog powodowa wstpne okrelone
nastawienie do konkretnego badanego. Ograniczenie znieksztacajcego wpywu tych nastawie zaley wic w
tym przypadku od umiejtnoci kontrolowania przez psychologa wasnych przekona, postaw itp.
Innym wanym rdem wstpnych nastawie s obiektywne informacje, ktre posiada psycholog o kliencie. W
zalenoci od rodzaju diagnozy oraz zleceniodawcy psycholog dysponuje rnorodnymi danymi obiektywnymi
przed badaniem. W przypadkach sdowych przed przystpieniem do diagnozy obowizkiem psychologa jest
szczegowa analiza akt sprawy. Posiada wic wgld we wszystkie dotychczas zebrane dane o badanym, czy
badanej rodzinie, czsto take uprzednie ekspertyzy psychologiczne, i jego wiedza o historii badanego,
zdarzeniach w jego yciu, wreszcie czynach, ktre doprowadziy go przed sd, jest bardzo duza. W sprawach
karnych czsto drastyczne opisy z akt mog ksztatowa mniej czy bardziej wiadome nastawienia psychologa.
Inaczej wyglda wiedza psychologa w przypadku bada osb starajcych si o pewne uprawnienia, np.
pozwolenie na bro. Osoby takie zgaszaj si same na badanie i tylko to, co psycholog uzyska w pierwszym
kontakcie, np. dane formalne o badanym, informacja, po co chce posiada bro itp., pozwala uksztatowa
wstpne nastawienia psychologa. Mona wreszcie rozpatrywa porednie sytuacje operowania danymi
obiektywnymi takimi, jak: skierowanie lekarskie (ze wskazaniem przyczyny), skierowanie policyjne (w
przypadkach kierowcw) czy wreszcie dane z wywiadu z rodzicami (w przypadku dzieci) itp. Kontroli psychologa
powinna wic podlega relacja midzy uzyskanymi wstpnie danymi obiektywnymi o kliencie a utworzonym
wstpnym nastawieniem wobec niego.
Wreszcie trzecim rdem wstpnych oczekiwa psychologa mog by jego subiektywne odczucia, czsto
formuowane na podstawie zewntrznych, spostrzeonych cech klienta, takich jak wygld zewntrzny, sposb
wysawiania, mimika, sposb siedzenia itp. To tzw. pierwsze wraenie moe ksztatowa oczekiwania wobec
badanego i czsto dowiadczenie zawodowe psychologa, intuicja oraz zdolno dostrzegania i interpretowania
subtelnych sygnaw mog sprzyja wnikliwej i trafnej diagnozie. Moe si jednak zdarzy i tak, e
powierzchowne, pierwsze wraenie, ktre wywar klient na psychologu, znieksztaci proces diagnozowania.
Diagnoza psychologiczna powinna uwzgldnia tylko dane zebrane w samym badaniu i dostpne dane
obiektywne. Tak wic diagnosta, zachowujc obiektywizm, nie moe w adnym wypadku podejmowa si
opiniowania psychologicznego osb, z ktrymi pozostawa w jakichkolwiek relacjach przed rozpoczciem
diagnozy. Zasada unikania konfliktu rl, a wic niediagnozowania osb bliskich, krewnych, przyjaci, znajomych,
studentw czy uczniw, musi by bezwzgldnie przestrzegana. Odnosi si ona take do uprzednich kontaktw
terapeutycznych, o ile diagnoza nie suy dalszemu procesowi terapeutycznemu. Zasada ta, niestety, nie
znalaza swojego dokadnego odzwierciedlenia w K o d e k s i e e t y c zn o - za w o d o w y m p s y c h o l o g a PTP (1994).
Negatywne konsekwencje podjcia si diagnozy osoby znanej psychologowi i pozostajcej z nim w relacjach
niezawodowych s dwojakie. Wykonana diagnoza moe by nieobiektywna i nierzetelna. Psycholog bowiem,
czsto niewiadomie, wykorzystuje dane i interpretacje pochodzce z innych, pozazawodowych dowiadcze z
badanym. Dane te s niewtpliwie subiektywne, a wic nie mog zosta wczone do obiektywnej diagnozy
psychologicznej. Inne konsekwencje dotycz przyszych, niezawodowych kontaktw psychologa z badanym.
Kontakty te nigdy ju nie bd takie jak poprzednio. Ze strony klienta dominowa w nich mog lk i obawa, e
jego ocena psychologiczna bya nieprawdziwa, poniewa psycholog kierowa si racjami przyjacielskimi, a nie
obiektywnymi. Inna obawa moe dotyczy przypuszcze, e nie wszystko i szczerze mu powiedziano. Podjcie
si wic badania osoby znajomej naraa klienta, ale te psychologa, na dodatkowy stres i zawsze niekorzystnie
odbija si na dalszych relacjach.
Psycholog, przystpujc do diagnozowania, musi wic uwiadamia sobie zoono sytuacji badania dla klienta
i uwzgldnia, e przeywa on bardzo silny stres zwizany z ocen. Respektowanie praw badanego w tej trudnej
dla niego prbie wymaga odwoywania si do podstawowych standardw etycznych.
Trzeba przeledzi kolejne etapy procesu diagnostycznego, by uwzgldni standardy etyczne postpowania.
Wyjaniajc elementy badania, psycholog moe rozwia wtpliwoci klienta i zmniejszy jego lk oraz poczucie
zagroenia, wynikajce take z braku zrozumienia istoty diagnozy psychologicznej. Potoczne przekonanie o
nieograniczonych moliwociach psychologii przewietlania czowieka na wylot" moe osobom pierwszy raz
spotykajcym si z psychologiem dostarcza dodatkowego stresu. Zawarcie kontraktu jest sposobem
zapobiegania tym szkodliwym czynnikom oddziaujcym na klienta.
Realizacja prawa klienta do penej informacji o przebiegu i skutkach diagnozy jest podkreleniem jego wagi i
podmiotowoci w tym procesie.
Zawierajc kontrakt, psycholog musi omwi z klientem nastpujce problemy:
(1) Jaki jest cel dziaania psychologa?
(2) Jaki jest zakres interwencji psychologicznej?
(3) Czego oczekuje klient?
(4) Jaki bdzie czas trwania badania?
(5) Jakie jest wynagrodzenie psychologa?
Ad 1. Szczegowe omwienie celu badania oraz metod, ktre zostan uyte, dostarcza klientowi niezbdnych
przesanek do wyraenia wiadomej i dobrowolnej zgody [ i n f o r m e d c o n s e n t ) na poddanie si badaniu.
Wczeniej omwiono skomplikowan problematyk dobrowolnoci badania, jednake w kadym przypadku,
take badania przymusowego, psycholog powinien uzyska od klienta akceptacj proponowanego postpowania
diagnostycznego. Ten wymg okrela nie tylko kodeks etyczny, ale take obowizujca U s t a w a o z a w o d zi e
p s y c h o l o g a i s a m o r z d zi e z a w o d o w y m p s y c h o l o g w (por. ramka 5.1).
Na czym polega okrelenie celu badania? Zazwyczaj jest to przeoenie pytania zleceniodawcy lub te zapisw
prawnych, gdy takiego badania one dotycz np. badania przy pozwoleniu na bro, badania sdziw itp., na jzyk
zrozumiay dla klienta, tak by pokaza, czemu to badanie suy. Jeeli poszukujemy przyczyn trudnoci
szkolnych ucznia, to wyjaniamy mu, e musimy przede wszystkim okreli jego moliwoci rozumienia,
zapamitywania, rozwizywania problemw itd. Opisujemy te, na czym polega bd kolejne zadania stawiane
przed badanym. Precyzyjne okrelenie specyfiki bada psychologicznych pozwala unikn nieporozumie i
rozczarowania klienta.
Przykad 1. Pan X stara si o zawodowe prawo jazdy, poniewa zakupi samochd dostawczy i zabiega o
rejestracj jednoosobowej firmy przewozowej. Badanie psychologiczne koczy si dla niego negatywnym
orzeczeniem, co oznacza, e nie ma predyspozycji psychicznych do prowadzenia pojazdw i nie moe, w tym
momencie, otrzyma prawa jazdy odpowiedniej kategorii. Skarc si na psychologa, stwierdza nie pozwoli mi
poprawia tego egzaminu, a ja nawet matur poprawiaem".
Przykad ten pokazuje, e psycholog nieprawidowo zawar kontrakt, bowiem badany nabra przekonania, i
badanie psychologiczne jest rodzajem sprawdzianu wiedzy i umiejtnoci. Stworzy wic sytuacj, w ktrej
rozgoryczony klient nie tylko nie zrozumia przyczyn negatywnego orzeczenia, ale poczu si gorzej potraktowany
ni w innych, jego zdaniem, podobnych sytuacjach.
Niezwykle istotn informacj w tej czci kontraktu jest wskazanie, e psycholog nie wie z gry, jak wypadnie
klient. A wic nie potrafi bez wykonania konkretnych zada przez badanego odpowiedzie na pytanie o jego
moliwoci w diagnozowanym zakresie. Taka informacja moe zmniejszy niepokj klienta zwizany z
przekonaniem, e psycholog wie o nim wszystko". Okrelajc cel badania, informujemy take, e dopiero po
zakoczeniu przekaemy wszystkie wnioski dotyczce poziomu wykonania zada i ostatecznej oceny. Suy to
zaakcentowaniu podmiotowoci klienta, ale take stanowi prb uniknicia jego cigego dociekania w trakcie
diagnozy, czy dobrze wykona poszczeglne testy.
Ad 2. Zakres diagnozy jest okrelony przez jej cel, a wic w duej mierze przez zleceniodawc. Wyjanienie
klientowi, jakie obszary jego funkcjonowania zostan poddane ocenie, pozwala zrozumie, e psycholog nie ma
prawa ingerowa w prywatno badanego i dopytywa o postawy, przekonania czy fakty wykraczajce poza ten
zakres. Jeeli wanym elementem diagnozy jest odpowied na pytanie, jak dorosy badany reaguje w sytuacjach
trudnych, stresujcych, to niepotrzebne jest siganie w wywiadzie do jego relacji z rodzicami w dziecistwie.
Zasada ograniczenia ingerencji w prywatno oznacza, e psycholog ma prawo zbiera tylko niezbdne
informacje o swoim kliencie, konieczne do postawienia diagnozy.
Przykad 2. Kierowca zatrudniony dotychczas w firmie przewozowej postanawia rozpocz wasn dziaalno
gospodarcz. W czasie okresowego badania psychologicznego mwi o tym psychologowi, ktry dopytuje a skd
ma pan pienidze na zakup wasnego samochodu i uruchomienie firmy?"
To jaskrawy przykad wkraczania w prywatno, ktre wywouje u badanego ostry protest. W takiej sytuacji
pojawi si moe podejrzenie, e psycholog ustawia si w roli kontrolera skarbowego. A wic kontakt
diagnostyczny zostaje zaburzony, a zaufanie klienta podwaone.
Wan konsekwencj dokadnego okrelenia zakresu diagnozy psychologicznej jest pokazanie klientowi, e
bdzie on oceniony tylko w omawianych obszarach funkcjonowania. Jeli badamy pami, uwag, koordynacj
wzrokowo-ruchow klienta, to nie wypowiadamy si na temat jego kompetencji interpersonalnych. Wyraona w
opinii diagnoza dotyczy zatem nie czowieka w ogle, ale jego moliwoci w wybranym zakresie. Ten sposb
zawierania kontraktu uatwia psychologowi przekazywanie informacji zwrotnych, w tym i takich, ktre s dla
klienta niekorzystne.
Ad 3. Oczekiwania klienta s istotnym sprawdzianem, jak postrzega on sytuacj diagnostyczn. Wyznaczaj one
w duej mierze stopie trafnoci widzenia procesu badania i tego, jak klient interpretuje informacje przekazywane
przez psychologa. Badania Martina T. Orne'a (1991) wskazuj, e klient stara si odczyta rzeczywisty cel badania. Orne, co prawda, odnosi stwierdzone przez siebie zjawisko do bada naukowych, nie ma jednak powodw,
by sdzi, e w procedurze diagnostycznej ono nie wystpuje. Klient, prbujc odczyta waciwy cel badania,
specjalistami i gdy ma wykona badanie pacjenta, to poszukuje gwatownie pustego, izolowanego pomieszczenia. Jeli badanie takie przeprowadza w wolnym akurat gabinecie dentystycznym, to w samopoczuciu
pacjenta niewtpliwie pojawiaj si emocje kojarzone z tym niezbyt przyjemnym pomieszczeniem. Wane, by
psycholog pamita o koniecznoci zadbania o swoje warunki pracy take ze wzgldu na dobro klienta.
W przebiegu procesu diagnostycznego nie pojawiaj si szczeglne puapki etyczne. Trzeba tylko pamita, e
stosujc rne metody diagnostyczne, musimy wyjani badanemu ich charakter oraz dopuci moliwo, e
ma on prawo odmwi wykonania proponowanego testu. Realizacja zasady autonomii jest szczeglnie wana
przy badaniach, gdy dobrowolno klienta jest ograniczona. Odmowa taka stawia psychologa w nieatwym
pooeniu, poniewa, wykorzystujc swoj przewag, moe on prbowa przekonywa klienta lub wywiera na
nim presj. Czsto moe to mie miejsce w przypadku osb niepenoletnich lub badanych w procedurze
sdowej, dlatego tak trudne jest badanie oskaronych, ktrzy - zmuszeni prawnie do kontaktu z psychologiem odmawiaj wykonania jakichkolwiek testw czy udzielenia odpowiedzi na pytania. Prawo do obrony zapisane w
K o d e k s i e k a r n y m jednoznacznie stanowi, e psycholog musi zaakceptowa tak postaw klienta. Dylematy
etyczne pojawiajce si w pracy psychologa sdowego omwione zostay w rozdz. 18.
Refleksja nad motywacj nakonienia klienta do wykonania konkretnego testu pozwala unikn stosowania presji.
Motywacja odwoujca si do postrzegania siebie
1 swoich kompetencji zawodowych czybym bya tak zym psychologiem, e badany odmawia wykonania
testu?" niesie za sob niebezpieczestwo wywierania nacisku psychicznego na klienta.
Dobr waciwych, trafnych i rzetelnych metod badania jest kolejnym problemem diagnozy. W rozdz. 12
omwiono szczegowo specyfik testw psychologicznych i problemy etyczne zwizane z ich stosowaniem.
Proponujemy, dla jasnoci i klarownoci metodologicznej, by testami psychologicznymi nazywa tylko techniki
trafne, rzetelne, standaryzowane, obiektywne i z aktualn normalizacj, adoptowane do warunkw polskich.
Wszelkie inne, stosowane nawet przez dowiadczonych psychologw metody, maj status narzdzi
jakociowych, a przewidywanie na ich podstawie musi znale potwierdzenie w innych rdach (por. te: ramka
12.1). Powinno si wic unika porwnywania wynikw jednostkowych z tworzonymi w innych obszarach
kulturowych normami i charakterystykami.
Wanym problemem procesu diagnostycznego jest unikanie sytuacji wzmacniajcych stres badania. Duo
wtpliwoci w tym zakresie budz praktyki stosowane przez firmy rekrutacyjne, ktre - po to, by stwierdzi, jak
kandydat radzi sobie w sytuacji trudnej - tworz j w procesie diagnostycznym. Zadawanie pyta w stylu: Czy
twoja matka jest z kobiet?", umawianie si na okrelony termin, a nastpnie informowanie, e psychologa nie
ma, czy celowe ograniczanie czasu przy badaniach sprawnociowych ( w i d e k i R o o f f a ) to zdecydowanie
nieetyczne postpowanie, wykorzystujce zaleno klienta. Zgoda na ten sposb testowania odpornoci klienta
na stres oznacza take akceptacj upokarzania go i poniania. Dziaania psychologa w biznesie opisane zostay
w rozdz. 17.
Przekazywanie informacji zwrotnych o diagnozie jest trudn sztuk, w maym stopniu wiczon w ramach
studiw psychologicznych. Jakie wybiegi stosuj psychologowie amerykascy, by nie udziela informacji
zwrotnych pacjentom, obrazuje ramka 10.1.
Analizujc wyej opisane reakcje, atwo wskaza, jakie etyczne problemy pojawiaj si przy kolejnych
wypowiedziach. Psycholog nie moe przypisywa sobie prawa selekcjonowania informacji przekazywanych
klientowi. Wszystko, co zostao stwierdzone
W procesie diagnostycznym, musi zosta przekazane. Pytanie wic dotyczy nie tego: co przekazywa?", a tego:
jak przekazywa?" Takie czas nie moe by wyznacznikiem tego, jakie informacje podawa, a tym bardziej tego
obowizku nie mona zrzuci na innego specjalist, ktry bada nie robi i nie zna specyfiki bada
psychologicznych.
Przekazywanie informacji zwrotnych spenia szereg funkcji wanych dla klienta. Przede wszystkim wiadczy o
podmiotowym traktowaniu go. Wszystko, co dotyczy badanego, jest mu przekazane. Jak wczeniej wskazywano,
sytuacja diagnozy jest dla klienta trudna, lkotwrcza i niepewna. Poinformowanie go, jakie s wyniki, co zostanie dalej przekazane, np. do zleceniodawcy, powoduje, e lk i poczucie zagroenia zmniejszaj si.
Wreszcie w niektrych przypadkach, np. trudnoci szkolnych, informacja o moliwociach ucznia, jego mocnych i
sabych stronach, moe spowodowa zmniejszenie poczucia winy i samooskarania si.
Przekazanie klientowi informacji o uzyskanych wynikach to take wypenienie zobowizania zawartego w
kontrakcie. Informacja ta jest integraln czci diagnozy i elementem kontraktu z klientem. Przydatno jej dla
klienta polega na moliwoci wykorzystania jej w pracy nad sob. Jeli klient zaaprobuje przekazane informacje,
to ma szanse wycign z nich wnioski dla swojego postpowania czy dalszych planw yciowych. Mona wic
uzna, e w momencie zakoczenia diagnozy, przy przekazywaniu informacji zwrotnych, zaczyna si pomoc
psychologiczna.
Proces przekazywania informacji o wynikach rodzi jednak wiele dylematw etycznych. Niektre z nich zostan
omwione poniej.
Klient dowiaduje si od psychologa o niezauwaonych dotychczas problemach i trudnociach, co powoduje
cierpienie i poczucie krzywdy.
Przykad 1. (opowiedziany przez psychologa). Okresowe, rutynowe badanie zawodowego kierowcy wykazuje, e
ma on powane zaburzenia uwagi i koncentracji. Dalsze prowadzenie samochodu moe skoczy si tragicznie.
Psycholog wydaje orzeczenie o przeciwwskazaniach do prowadzenia pojazdu, dokadnie wyjaniajc klientowi
jego problemy, ktre klient przypisywa zmczeniu.
Jest oczywiste, e tracc moliwo pracy i zarabiania, klient przeywa bdzie siln traum. A psycholog,
informujc go o ograniczeniach jego sprawnoci, naraa go na cierpienie i nie daje moliwoci wyjcia z tej
sytuacji. Nie prowadzi przecie pomocy psychologicznej.
Innym wanym problemem jest atwo asymilacji przez klienta bdnej diagnozy. Jeeli dokonywana jest ona w
czasie jednorazowego badania, to mona sdzi, e zdarzaj si przypadki diagnozy nietrafnej. Psycholog
postrzegany jest przez klienta jako kompetentny profesjonalista i trudno, by laik podwaa uzyskan u specjalisty
diagnoz. Takie niebezpieczestwo powinno uczula psychologa, by przestrzega wszelkich standardw
prowadzenia samego procesu diagnostycznego, ale take uwzgldnia aspekty etyczne.
Wreszcie, przekazujc informacje o wynikach, warto zastanawia si, jak daleko siga prawo psychologa do
pobudzania klienta do autorefleksji. Dc do pogbienia wgldu klienta np. w swoje cele yciowe przy selekcji
zawodowej, moemy zbyt daleko ingerowa w jego prywatno.
Ostatnim problemem etycznym, pojawiajcym si na tym etapie, jest pytanie, czy diagnoza psychologiczna nie
stanowi czasami usprawiedliwienia dla pewnych zachowa klienta.
Przykad 2. (opowiedziany przez psychologa). Psycholog na zlecenie dyrektora zakadu prowadzi badania
kandydatw na kierownicze stanowisko. Jeden z nich w badaniach okazuje si osob niezwykle konfliktow,
reagujc agresj w przypadku trudnoci, nieumiejc pracowa w zespole. Psycholog, udzielajc informacji
zwrotnych, obawia si reakcji badanego i jego negatywnych emocji. Jednake w czasie rozmowy o wynikach
dostrzega zadowolenie i umiech na twarzy badanego. Po wysuchaniu informacji zwrotnych klient dzikuje
psychologowi i z radoci owiadcza taki wanie jestem". Uzyskuje dodatkowe wzmocnienie swojego sposobu
funkcjonowania interpersonalnego, poniewa otrzymuje awans na kierownicze stanowisko.
Diagnoza zostaa w tym przykadzie potraktowana przez klienta jako potwierdzenie, e posiada okrelone cechy i
umocnione przekonanie, e nie mona ich zmieni, a wic inni musz go zaakceptowa. Psycholog i w tym
przypadku wystpuje jako autorytet zawodowy, ale informacje zwrotne niewiele wnosz do sposobu widzenia siebie przez klienta. Nie stymuluj go do zmiany, a raczej utwierdzaj w przekonaniu, e tak si zachowuje, jak
musi.
Praktycznych problemw przy zakoczeniu diagnozy i informowaniu o wynikach jest bardzo wiele, cze z nich
to wskazane powyej dylematy. Jednak wszystkie informacje musz zosta przekazane, a zadaniem psychologa
jest takie ich sformuowanie, by nie powodowa cierpienia, nie zaostrza istniejcej, czsto trudnej, sytuacji i
wreszcie przekona si, czy zosta dobrze zrozumiany.
Jak w praktyce naley respektowa prawa dziecka czy nastolatka i czy mona mwi o specyficznych dla takiego
badania zasadach?
Przede wszystkim naley uwzgldni cechy badanego maoletniego, ktre odrniaj go od osoby dorosej.
Oczywicie musi by te uwzgldniony wiek i dowiadczenie dziecka. Z. Toeplitz (2007) wymienia nastpujce
wane w diagnozie charakterystyki dzieci:
mniejsza moliwo autoprezentacji;
sabe zrozumienie sytuacji badawczej i procedury;
duza podatno na stres - labilno emocjonalna; . mae moliwoci odreagowania stresu;
saba znajomo wasnych praw.
Naley podkreli, e zgodnie z polskim prawem ( K o d e k s r o d z i n n y i o p i e k u c zy 1964), osoba niepenoletnia,
a wic taka, za ktr du cz decyzji podejmuj opiekunowie prawni, to dzieci od 0 do 18 lat. W pracy pod
redakcj Anny Brzeziskiej i Zuzanny Toeplitz (2007) omawiane s szczegowo problemy prawne i etyczne pracy z dziemi i modzie.
W rozwaaniach dotyczcych diagnozy warto zwrci uwag na problemy kontraktu z dzieckiem i rodzicami,
samego badania i informacji zwrotnych. Kontakt dziecka z psychologiem prawie zawsze jest wynikiem presji czy
namowy rodzicw. Warto uwzgldnia, e dziecko pojawia si zwykle w sytuacji trudnej dla siebie, ma problemy
z nauk, konflikty z rwienikami czy sprawia trudnoci wychowawcze. Zgoszenie do psychologa nie jest wic
dobrowolne. Rodzice musz posiada informacj, e konieczne jest uzyskanie zgody wiadomej i dobrowolnej
na kontakt i cae badanie. Trzeba oczywicie rnicowa wiek, stopie rozwoju spoecznego, poznawczego i
emocjonalnego dziecka, by wskaza, jak t zgod mona uzyska.
Kluczowym momentem jest omwienie w obecnoci dziecka i jego prawnego opiekuna przyczyn zgoszenia do
psychologa oraz zasad prowadzenia badania. Codzienna praktyka poradni psychologiczno-pedagogicznych, gdy
rozmawia si z rodzicem, a dziecko czeka na korytarzu, jest cakowicie sprzeczna z zaleceniami etycznymi. Takie
postpowanie wytwarza w dziecku przekonanie, e doroli namawiaj si przeciwko niemu", a psycholog jest
postrzegany jako sprzymierzeniec szkoy, rodzicw itp.
Przy ustalaniu kontraktu s wic i dziecko, i rodzice. Natomiast przy ustalaniu zakresu interwencji i samym
badaniu psycholog pozostaje sam z dzieckiem. Oczywicie, jeli dziecko jest mae (3-4 lata), przestraszone,
kurczowo trzymajce si mamy, to moe ona mu towarzyszy przy badaniu. Obecno dorosego powoduje, e
sytuacja diagnozy jest bezpieczna, ale musz by ustalone zasady jego zachowania, by nie zakca procesu.
Wanym elementem wstpnej pracy z osob niepenoletni jest ustalenie poufnoci relacji. Dziecko musi
uzyska od psychologa zapewnienie, e rodzice nie usysz informacji przekazanych przez nie, chyba e bdzie
to konieczne ze wzgldu na jego zdrowie czy ycie, ale wtedy psycholog poinformuje je o tym.
P r z y k a d 3 . (z dowiadcze studentki). Dyrektor poradni psychologiczno-pedagogicznej omawia ze staystk
najczciej popeniane bdy etyczne w praktyce codziennej. Rodzice przyprowadzaj dziecko z trudnociami w
szkole, w rozmowie z psychologiem zakrelaj obszar interwencji. Psycholog ustala z dzieckiem zasady
wsppracy i by zdoby jego zaufanie, obiecuje, e nie przekae szczegw badania i rozmowy rodzicom.
Obiecujc poufno, wie, e j zamie, poniewa rodzice bd oczekiwali dokadnego sprawozdania, cznie z
tematami rozmowy i wypowiedziami dziecka. Zdaniem dyrektora, psycholog ma obowizek przekaza pen
informacj rodzicom, nie moe wic obiecywa poufnoci.
Wyranie pojawia si w tym rozumowaniu niezrozumienie praw dziecka. Odwoujc si do art. 19 cytowanego ju
K o d e k s u e t y c zn o - za w o d o w e g o p s y c h o l o g a , trzeba uwzgldni, e prawa dziecka s nie mniejsze ni
dorosego. Ma wic te prawo do prywatnoci i poufnoci. Wadza rodzicielska natomiast oznacza prawo
rodzicw do uzyskania informacji zwrotnych o wynikach badania ich dziecka oraz opracowanej opinii. Sam
przebieg badania, odpowiedzi na konkretne pytania, wypenione kwestionariusze czy protokoy testw s poufne
i niedostpne rodzicom.
Udzielanie informacji zwrotnych musi odbywa si w obecnoci dziecka i rodzicw. Jak ju wczeniej
powiedzielimy, przekazywane s wszystkie informacje, a od psychologa zaley, czy przekae je tak, by nie
narusza wartoci wanych dla dziecka i rodzicw oraz nie tworzy dodatkowo sytuacji przynoszcej dziecku
cierpienie.
10.4 Podsumowanie
W rozdziale omwione zostay podstawowe etyczne zasady prowadzenia diagnozy psychologicznej. Podkrelono specyfik sytuacji oceny
psychologicznej jako szczeglnie trudnej dla klienta. Ten fakt powinien powodowa, e psycholog doskonali swoje kompetencje diagnostyczne,
by jego ocena oddawaa trafnie i rzetelnie psychiczne aspekty dziaania klienta. Zakwestionowanie diagnozy naraa bowiem klienta na powtrne
badanie, a wic nastpny stres.
Zmniejszanie negatywnych emocji towarzyszcych diagnozie takich, jak: lk, poczucie zagroenia czy niepewno jest moliwe, pod warunkiem
przestrzegania regu zawierania kontraktu diagnostycznego i respektowania podmiotowoci badanego na wszystkich etapach diagnozy.
Szczeglnie wane jest waciwe (przy zachowaniu wraliwoci) przekazywanie informacji zwrotnych badanym. Omwiono take niektre
problemy diagnozy dzieci i modziey. Powanym niedocigniciem w praktyce codziennej jest przedmiotowe traktowanie dzieci z
przyznawaniem za to wszelkich praw rodzicom. Brak refleksji nad koniecznoci zachowania poufnoci w kontakcie z dzieckiem i niezwaanie na
jego prawo do ochrony prywatnoci to gwne przyczyny naruszania zasad etycznego diagnozowania, a take braku ochrony dobra dziecka,
zwaszcza w sytuacjach konfliktowych z rodzicami.
Dokumentacja psychologiczna
SPIS TRECI
11.1. Psychologiczna dokumentacja diagnostyczna
11.2. Psychologiczna dokumentacja terapeutyczna
11.3. Problemy organizacyjne
11.4. Podsumowanie
11
Prowadzenie bada diagnostycznych, czy te procesu terapeutycznego, zawsze zwizane jest z gromadzeniem
dokumentacji dotyczcej klienta. W zakres dokumentacji pracy psychologa wchodz: protokoy
przeprowadzonych bada testowych, wszelkie notatki psychologa z obserwacji, wywiadu, przebiegu terapii,
wytwory klienta (rysunki, opowiadania itp.), a take nagrania przebiegu kontaktu psycholog-klient,
0 ile klient wyrazi zgod na rejestracj. Do dokumentacji zaliczana jest take kocowa opinia, zawierajca
diagnoz psychologiczn czy te raport terapeutyczny lub badawczy.
Obowizek stosowania przez psychologa okrelonych zasad przechowywania danych dotyczcych klienta jest
wanym elementem respektowania reguy poufnoci kontaktu z psychologiem. Wszystkie niezbdne informacje
dla postawienia diagnozy, czy opisu przebiegu procesu terapeutycznego, musz by przechowywane w taki sposb, by klient mia poczucie bezpieczestwa i wiedzia, e nikt poza psychologiem nie bdzie mia do nich
dostpu. Zasady udostpniania kocowego wytworu (opinii czy raportu) musz by z klientem ustalone w
pocztkowej fazie nawizywania kontaktu
1 zawierania kontraktu. Podobnie materiay rdowe z bada naukowych (np. wypenione przez uczestnikw
kwestionariusze, nagrania) take musz by przez okrelony okres przechowywane, podlegajc jednoczenie
ochronie.
Dlaczego naley dokumentowa podjte przez psychologa dziaania i gromadzi uzyskane wytwory oraz
odpowiedzi badanych? Mona wskaza kilka powodw:
(1) Uzasadniaj one podjcie okrelonego postpowanie terapeutycznego lub wydanie opinii psychologicznej czy
orzeczenia.
(2) Umoliwiaj w przyszoci dziaania innych psychologw wobec klienta.
(3) Odpowiadaj wymaganiom formalnym danej instytucji.
(4) Zapewniaj postpowanie zgodne z prawem. W przypadku bada naukowych wanym aspektem
gromadzenia dokumentw rdowych z bada jest moliwo dokonania replikacji bada i reanalizy danych, a
take moliwo rozstrzygnicia, o czym piszemy w rozdz. 8, ewentualnego sporu o naruszenia prawa autorskiego lub podejrzenia o faszowanie czy zmylanie danych.
W U s t a w i e o z a w o d zi e p s y c h o l o g a i s a m o r z d zi e z a w o d o w y m p s y c h o l o g w (2001) niestety brak
okrelonych przepisw dotyczcych przechowywania materiaw dokumentujcych prac psychologa, nie ma
take ustawowej delegacji dla przygotowania odpowiedniego rozporzdzenia. Podobnie w K o d e k s i e e t y c zn o z a w o d o w y m p s y c h o l o g a (1994) nie znajdujemy adnych wskazwek dotyczcych tego wanego zagadnienia,
a zwaszcza okrelenia czasu przechowywania dokumentw. Niewtpliwie ta cz dziaalnoci zawodowej
psychologa czeka na swoje konkretne regulacje prawne. Jak jednak postpowa w obecnym stanie prawnym, by
chroni materiay zebrane od klienta? Jest to zagadnienie odpowiedzialnoci psychologa za okres ochrony
uzyskanych od klienta danych oraz wskazanie, komu i na jakich warunkach mona udostpnia zebrane
materiay.
Podstawowym pytaniem, na ktre trzeba szuka odpowiedzi, jest ustalenie czasu, w jakim dokumentacja
powinna by przechowywana i chroniona przez psychologa. I chocia brakuje oglnych regulacji prawnych, to
jednak istniej przepisy dotyczce niektrych aspektw dziaalnoci psychologa, ktre okrelaj czas
2) sprawnoci intelektualnej;
3) sprawnoci psychofizycznej.
Dz.U. z 2004
7 20 lat
Nr 232 Obejmuje ocen poziopoz. 2332 mu umysowego i cech
osobowoci, z uwzgldnieniem funkcjonowania w sytuacjach trudnych, a take okrelenie poziomu dojrzaoci spoecznej osoby badanej.
Dz.U. z 2004
4 . 1 20 lat
Nr 205 Obejmuje ocen pozioPoz. 2105 mu umysowego i cech
osobowoci, z uwzgldnieniem funkcjonowania w sytuacjach trudnych, a take okrelenie poziomu dojrzaoci spoecznej osoby badanej.
jednake pamita naley o tajemnicy zawodowej obowizujcej psychologa. Jeeli sd w sprawie rodzinnej
potrzebuje ekspertyzy specjalistycznej, to powouje psychologa jako biegego, a wtedy jego rola jest
jednoznaczna. Przeprowadza badanie i dostarcza sdowi ekspertyzy take bez dokumentw rdowych, a wic
wszystkich procedur diagnostycznych, notatek czy wynikw konkretnych metod badawczych.
Dokumentacja zewntrzna, czyli wydawana klientowi, opiekunowi prawnemu osoby niepenoletniej oraz
zleceniodawcy, moe przybiera form opinii psychologicznej lub zawiadczenia. Opinia jest podsumowaniem
diagnozy psychologicznej, natomiast zawiadczenie informuje, e klient zgosi si do psychologa i diagnoza
zostaa wykonana. Opinie psychologiczne lub zawiadczenia s wydawane na prob: klienta i zleceniodawcy, a
w przypadku osb niepenoletnich rodzica (opiekuna prawnego lub opiekuna faktycznego) dziecka do 16 lat,
rodzica i dziecka powyej 16 lat. Jeeli inna instytucja (szkoa, przedszkole, zakad pracy itp.) zgasza si z
pytaniem o to, czy klient by badany psychologicznie, to zawiadczenie takie mona wyda tylko wtedy, jeli klient
wyrazi na to zgod.
Psychoterapeuta jest wic zobowizany zbiera informacje tylko niezbdne dla przebiegu procesu oddziaywania
i je rejestrowa. Jednoczenie jest stranikiem" pilnujcym poufnych, intymnych przey klienta, ktre jednak dla
prawidowego procesu terapeutycznego musz by rejestrowane. Nie mona bowiem zaakceptowa stanowiska,
e dla ochrony tajemnicy klienta nic z przebiegu psychoterapii nie jest rejestrowane.
Pojawia si oczywicie duo wtpliwoci, jak np. chroni dokumentacj pacjenta w orodku, w ktrym terapia ma
charakter grupowy, a psychoterapeuci zmieniaj si cyklicznie? W takim przypadku zesp terapeutyczny musi
podj dyskusj nad problemem ochrony i zabezpieczenia danych, z pen wiadomoci, e jest to wany wymg zachowania tajemnicy zawodowej, ktra przecie ksztatuje poczucie bezpieczestwa klientw.
Przy likwidacji wasnej praktyki psychologicznej psycholog take powinien zadba, by dokumenty byy chronione
przez czas okrelony prawem. Niektre rozporzdzenia dotyczce bada psychologicznych opisuj nawet
dokadn procedur niszczenia dokumentacji po upywie okresu przechowywania (np. badania kierowcw).
Wreszcie moe pojawi si powany dylemat, jak chroni dokumentacj psychoterapeuty prowadzcego
prywatn praktyk po jego nagej mierci. Najlepszym rozwizaniem tej niezwykle trudnej sytuacji wydaje si
zwrcenie do superwizora psychoterapeuty, by podejmujc si opieki nad tak opuszczonymi klientami, podj
decyzj dotyczc ochrony ich dokumentacji.
Odrbnym problemem jest dokumentacja gromadzona w procesie selekcji zawodowej. Praktyka w zakresie
ochrony poufnych danych o kandydatach jest cakowicie sprzeczna z wczeniej omawianymi zaleceniami.
Zazwyczaj dostp do ankiet personalnych, wywiadw czy wypenionych kwestionariuszy testowych maj rni,
nieupraw-nieni ludzie pracujcy w danej firmie. Informacje o tej karygodnej praktyce przekazywane s przez
osoby, ktre odbyway stae lub staray si o prac i podlegay procesowi selekcji. Powanym wic problemem
staje si konieczno ochrony tych zbieranych
materiaw, w przypadku bada psychologicznych o poufno dokumentacji zadba musi psycholog.
Cakowicie niedopuszczalne jest, by w aktach personalnych znajdoway si kwestionariusze testowe. W teczce
personalnej moe by jedynie opinia psychologiczna, czyli wnioski z wykonanych bada. Pojawia si jednak
problem dodatkowy. Jak bowiem postpowa z wypenionymi przez kandydatw kwestionariuszami testowymi w
przypadku, gdy nie zostaj zatrudnieni? Czy przechowywanie ich w firmie nie jest naruszeniem poufnoci? By
moe warto rozway moliwo ich komisyjnego niszczenia? Diagnoza psychologiczna w tym przypadku jest
bowiem tylko czci procesu rekrutacji pracownikw i sama w sobie nie powoduje skutkw dla kandydata,
chocia czasami powody odrzucenia s bdnie przedstawiane przez pracodawcw. Zniszczenie protokolarne
zbdnych materiaw rdowych nie pocignie adnych skutkw dla klienta. Problem ten niewtpliwie powinien
by poddany pod dyskusj w gronie psychologw pracy oraz organizacji i koniecznie naley znale jego
rozwizanie.
11.4 Podsumowanie
Gromadzenie dokumentacji psychologicznej, zawierajcej opisy wszelkich procedur diagnostycznych i terapeutycznych, jest obowizkiem
kadego profesjonalisty. Szczegowa dokumentacja psychologiczna, ktr stanowi dane z procedur obserwacyjnych, badawczych, wywiadu
psychologicznego, protokoy bada testowych, psychorysunki, wszelkie inne wytwory klienta oraz dane z sesji psychoterapeutycznych, jest
cakowicie poufna i podlega ochronie. Psycholog jest zobowizany do jej zabezpieczenia przez okres co najmniej 5 lat, chyba e przepisy prawne
okres przechowywania dokumentacji przeduaj i precyzyjnie okrelaj.
Dokumentacja szczegowa jest objta tajemnic zawodow i nawet na polecenie wymiaru sprawiedliwoci (sdu czy prokuratury) psycholog
przekazuje j dopiero po postanowieniu sdowym o zwolnieniu z tej tajemnicy.
Regulacje prawne w tym zakresie nie obejmuj wszystkich aspektw dziaalnoci zawodowej psychologa. Specyfika gromadzonych w czasie
kontaktw psychologa z klientem dokumentw wymaga odrbnego uregulowania przez prawo. Brak troski o zabezpieczenie zbieranych
materiaw jako poufnych powoduje czsto niepokj klientw. Dotyczy to zwaszcza procedury rekrutacji pracownikw.
Omwione zasady dotycz take ochrony i przechowywania materiaw rdowych zbieranych przez psychologw w czasie bada naukowych.
Nawet anonimowe kwestionariusze musz by zabezpieczone i przechowywane przez badacza, a nastpnie po 5 latach zniszczone.
(1) Tecie, ktry, po prostu, nie spenia odpowiednich standardw - nazwijmy je standardami psychometrycznymi;
za ich poziom za odpowiadaj:
(a) psycholog tworzcy test { t e s t d e v e l o p e r ) ;
(b) instytucja rozpowszechniajca test ( t e s t p u b l i s h e r ) ;
(c) instytucja, ktra test akceptuje.
(2) Psychologu stosujcym test ( t e s t u s e r ) , ktry nie posiad stosownych kompetencji, i w konsekwencji nie
spenia okrelonych standardw - nazwijmy je standardami uycia testu. Te za mona odnie do:
(a) stosowania testu;
(b) interpretacji wyniku testowego;
(c) zastosowania wyniku testowego;
(d) budowania relacji z osobami badanymi testem w sytuacji badania diagnostycznego.
(3) Osobie badanej ( t e s t t a k e r ) , ktrej zachowanie testowe" nie odpowiada standardom przeprowadzania
badania diagnostycznego z uyciem okrelonego testu psychologicznego, okrelonym przez twrc testu oraz
psychologa prowadzcego badanie - nazwijmy je standardami badania testem (por. ramka 12.1). Te za mona
odnie do:
(a) speniania przez osob badan warunkw okrelonych przez twrc testu
- mona mwi o swoistej mentalnej dostpnoci" testu;
(b) gotowoci psychologicznej" osoby badanej do poddania si badaniu testowemu; ta za zwizana jest z:
- dotychczasowym dowiadczeniem testowym,
- uoglnionym lkiem przed badaniem testowym,
- oczekiwaniami odnonie do konsekwencji uzyskania okrelonego wyniku badania testowego.
Rozwizanie problemu etycznoci postpowania psychologa sigajcego po test psychologiczny jako rdo
danych diagnostycznych jest dzi o tyle uatwione, e moe on odwoa si do wskaza specjalnych raportw i
kodeksw etycznych, ktre zalecaj psychologowi, aby postpowa w okrelony sposb.
Jakie raporty i kodeksy powinny by wzite pod uwag przez kadego psychologa, ktry bdzie formuowa
diagnoz z odwoaniem si do wynikw testw psychologicznych?
(1) Zacznijmy od katechizmu" psychometrycznego, czyli ostatniej edycji bardzo wanego opracowania,
przygotowanego przez zesp specjalistw trzech organizacji dbajcych w USA o standardy tworzenia,
rozpowszechniania i uycia testw psychologicznych w rnych kontekstach zawodowych: diagnozie,
doradztwie, ekspertyzie czy badaniu naukowym. Chodzi o przygotowane w 1999 r. przez Wsplny zesp ds.
standardw dla procedur stosowania testw w psychologii i edukacji powoany przez: American Educational
Research Association (AERA), American Psychological Association (APA) oraz National Council on
Measurement in Education (NCME) opracowanie: S t a n d a r d y d l a t e s t w s t o s o w a n y c h w p s y c h o l o g i i i
p e d a g o g i c e (por. pol. wyd. AERA/APA/NCME, 2007).
Kolejne dwa opracowania, do ktrych naley si odnie, to przygotowane przez zespoy specjalistw APA
raporty:
(2) R e p o r t o f t h e Tas k F o r c e o n Tes t U s e r Q u a l i f i c a t i o n s . P r a c t i c e a n d S c i e n c e D i r e c - t o r a t e s (APA,
2000).
(3) R i g h t s a n d r e s p o n s i h i l i t i e s o f t e s t t a k e r s : G u i d e l i n e s a n d e x p e c t a t i o n s (APA, 1998).
Ponadto naley kierowa si oglniejszymi zaleceniami kodeksw zawodowych. Sugerujemy, jak zreszt w
caym podrczniku, aby uwzgldnia w pracy diagnostycznej zalecenia:
(6) E t h i c a l p r i n c i p l e s o f p s y c h o l o g i s t s a n d c o d e o f c o n d u c t przyjte przez A m e r i c a n P s y c h o l o g i c a l
A s s o c i a t i o n (APA, 2002 - zwaszcza pkt 9.: A s s e s s m e n t )
( 7 ) K o d e k s e t y c zn o - za w o d o w y p s y c h o l o g a przyjty przez Polskie Towarzystwo Psychologiczne (PTP, 1994)
oraz
(8) M e t a - c o d e o f e t h i c s uchwalony przez E u r o p e a n F e d e r a t i o n o f P r o f e s s i o n a l P s y c h o l o g i s t s
A s s o c i a t i o n s (EFPPA, 1995).
Dostpno tych dokumentw w Internecie (adresy w wykazie cytowanej literatury), a w przypadku S t a n d a r d w
d l a t e s t w. . . , po prostu, w polskich ksigarniach i bibliotekach, zwalnia nas z obowizku dokonywania ich
szczegowej charakterystyki. Ograniczymy si tedy jedynie do przywoywania najistotniejszych zalece i ich
skomentowania.
F "1-T
psychologicznych, ale do umiejtnego czenia testw (metody ilociowe) z obserwacj, wywiadem i analiz
wytworw (metody jakociowe).
Poprawnie skonstruowany i zastosowany test psychologiczny (a wic taki, ktry stosowany jest zgodnie ze
standardami przedstawionymi w: AERA/APA/NCME (2007)) moe by zastosowany jako metoda w
maksymalnym stopniu speniajca wymg intersubiektywnoci. Podobnie traktowa naley bateri testw
psychologicznych.
W tym podrczniku, a w szczeglnoci w tym rozdziale, skupiamy si na stronie etycznej postpowania
psychologa: eksperta, terapeuty, diagnosty, badacza, nauczyciela akademickiego itp. Rzecz jasna, e owa
etyczno jest te w znaczcym stopniu warunkowana przez rzetelno i trafno formuowanych - bdcych
pochodnymi owego badania testowego - ocen. Musimy bowiem pamita, e sama wysoka rzetelno testu nie
gwarantuje rwnie wysokiej trafnoci zastosowanej, w danym kontekcie, interpretacji (tu: psychologicznej) jego
wyniku. Moe przecie by tak, e psychologowie posuguj si rzetelnym kryterium (np. wynikiem
kwestionariusza osobowoci czy testu inteligencji), ale to wcale nie musi oznacza, i zastosowana przez nich
interpretacja wyniku bdzie trafna.
Rzetelny (w sensie: gwarantujcy precyzyjny i stabilny pomiar) chronometr nie bdzie dostarcza podstaw do
zadowalajco trafnych interpretacji uzyskanego przez dan osob czasu wykonania jakiego standardowego
zadania w kontekcie dotyczcym osigni szkolnych uczniw. Jednake zwizek czasu reakcji czy tzw. c za s u
i n s p e k c j i IT ( I n s p e c t i o n T i m e ) z poziomem inteligencji by i jest badany przez psychologw i - w ograniczonym
zakresie - moe by wykorzystywany w czstkowych pomiarach zwizanych z badaniem pewnych aspektw
inteligencji. Take psychologowie mog, w sposb wysoce zgodny, formuowa swoje sdy w oparciu o dane
kryterium (wysoka rzetelno), ale niekoniecznie interpretacja zwizkw ocenianego zachowania z kryterium
musi by trafna (np. rasa jako predyktor sukcesw zawodowych i yciowych - por. kontrowersyjny wniosek
ksiki Richarda J. Herrnsteina i Charlesa Murraya (1994): T h e b e l i c u r v e , mwicy o tym, e Afroamerykanie
s mniej inteligentni anieli biali Amerykanie1.
Jeeli zgodzimy si z twierdzeniem, i test psychologiczny (a najlepiej bateria takich testw) moe by dobr, bo
intersubiekfywn, metod diagnostyczn, to zainteresujmy si teraz odpowiedzi na pytanie: kto moe
odpowiedzialnie posugiwa si testami psychologicznymi? Odpowiedzialnie, czyli w sposb zgodny z intencj
twrcy testu ( t e s t d e v e l o p e r ) i z pen wiadomoci moliwych ogranicze interpretacyjnych wyniku
testowego.
W stuletniej ju historii testu psychologicznego2 powstao bardzo duo testw, ktre wymagaj zrnicowanych
kwalifikacji od ich uytkownikw. Mona - za APA (2000) - wyrni trzy grupy testw psychologicznych,
wymagajce coraz wikszych kwalifikacji od ich uytkownikw ( t e s t u s e r s ) :
A - proste testy (np. testy kompetencji zawodowych czy testy osigni), ktre mog by stosowane przez niepsychologw;
B - bardziej zoone testy, takie jak: testy inteligencji oglnej (np. test Ravena) czy testy zainteresowa
zawodowych, ktre mog by stosowane przez osoby posiadajce podstawow wiedz i takie kwalifikacje w
zakresie konstruowania testw i ich stosowania, analizy statystycznej i odpowiednich teorii psychologicznych;
C - indywidualnie stosowane testy inteligencji (np. kolejne edycje: S-B, WAIS i WISC) i testy osobowoci (np.
MMPI, NEO-FII) oraz techniki projekcyjne (np. Ror-schach, TAT, PZN), ktre mog by stosowane przez
profesjonalistw z co najmniej tytuem magistra psychologii i z przynajmniej roczn praktyk diagnostyczn,
odbyt pod kierunkiem dowiadczonego psychologa3.
Z podobn kwalifikacj stopni dostpnoci uytkownikw do testw psychologicznych, ze wzgldu na posiadane
wyksztacenie specjalistyczne i zdobyte dowiadczenie zawodowe, mamy do czynienia w wypadku organizacji
Psychological Assessment Resources, PAR (za: Jaworowska, 2004, s. 241):
A - nie wymaga adnych specjalnych kwalifikacji;
B - licencjat (BA) z psychologii, doradztwa lub dziedziny pokrewnej oraz ukoczone szkolenia z zakresu pomiaru i interpretacji testw
psychologicznych, zorganizowane przez uznawany college lub uniwersytet, LUB bycie czonkiem stowarzyszenia zawodowego, ktre
wymaga praktyki i szkolenia w zakresie kwestii etycznych oraz w zakresie kompetentnego stosowania testw, LUB licencja bd
certyfikat agencji, ktra si tym zajmuje;
C - magisterium (graduate) z psychologii, pedagogiki lub dziedziny pokrewnej obejmujce zaawansowane szkolenie w zakresie
przeprowadzania bada i interpretowania wynikw testw psychologicznych LUB bycie czonkiem stowarzyszenia zawodowego, ktre
wymaga praktyki i szkolenia w zakresie kwestii etycznych oraz w zakresie kompetentnego stosowania testw, LUB licencja bd
certyfikat agencji, ktra si rym zajmuje.
Z kolei dziaajca w Wielkiej Brytanii organizacja Psychological Corporation dzieli testy (a waciwie dostp do
nich) wedug dwch kryteriw: (a) uprawianej przez potencjalnego uytkownika testu dziaalnoci zawodowej i (b)
posiadanych przez niego kwalifikacji (za: i b i d e m , s. 241):
CL - przeznaczone dla psychologw, terapeutw, klinicystw;
1 Por. np. recenzj ksiki napisan przez Williama J. Matthewsa pod znamiennym tytuem: A review of the beli
curve: Bad science makes for bad conclusions http://goinside.eom/98/3/postmod.html Pozyskano 26.01.2008 r.
2 Rok 1905, w ktrym A. Binet i T. Simon ogosili swj pierwszy test inteligencji, mona uzna za pocztek ery"
testw w psychologii (wicej na temat ewolucji testw inteligencji w: Boake, 2002; Brzeziski, 2003).
3 Zreszt wymg rocznego stau zawodowego, odbytego pod kierunkiem dowiadczonego psychologa, wpisany
jest take w projekt europejskiego dyplomu z psychologii (The European Diploma in Psychology - EuroPsy),
przygotowany przez European Federation of Professional Psychologists Associations (EFPPA, 2003), oraz podany
jest jako warunek samodzielnego wykonywania zawodu psychologa w art. 8 polskiej Ustawy o zawodzie
psychologa i samorzdzie zawodowym psychologw z 2001 r. (por. ramka 5.1 - mwi si w nim o odbyciu stau
zawodowego, ale bez okrelenia czasu jego trwania, pod kierunkiem psychologa posiadajcego prawo
wykonywania zawodu").
Sama Jaworowska { i b i d e m , s. 242) proponuje - zdaje si, e jako wypadkow wyej przedstawionych
kwalifikacji - wyrnienie trzech poziomw uytkownikw testw psychologicznych:
1) testy niewymagajce adnych (lub wymagajce niewielkich) kwalifikacji;
2) testy wymagajce pewnych, lecz nie nazbyt specjalistycznych kwalifikacji;
3) testy wymagajce najwyszych kwalifikacji.
Take w pkt 1.4 (ochrona materiaw testowych) zalece przygotowanych przez International Test Commission
(ITC, 2000) zwraca si uwag, e uytkownicy testw powinni:
1.4.1. Dba o to, by materiay testowe byy bezpieczne przechowywane, a dostp do nich kontrolowany.
1.4.2. Respektowa prawa autorskie i wszelkie ustalenia dotyczce zgody wydawcy w odniesieniu do testu, w tym wszelkie zakazy
kopiowania lub przekazywania materiaw w formie elektronicznej lub innej osobom trzecim, niezalenie od tego, czy posiadaj one
kwalifikacje, czy nie.
1.4.3. Chroni integralno materiaw testowych, nie wykorzystujc w przygotowywaniu osb do testowania prawdziwych materiaw
testowych lub innych materiaw wiczeniowych, ktre mogyby stronniczo wpyn na wyniki w tecie.
1.4.4. Dba o to, by techniki testowe nie byty przedstawiane publicznie w sposb, ktry mgby osabia ich przydatno.
Zamy - aby nie prowadzi zbyt szeroko zakrojonej analizy - i zajmujemy si tylko diagnostyczn dziaalnoci
psychologw, a wic tych specjalistw, ktrzy speniaj kryteria dostpu do testw psychologicznych z grupy C
(wg standardw APA, 2000). Zamy te, e maj oni dowiadczenie w zakresie stosowania w indywidualnym
badaniu diagnostycznym testw psychologicznych typu WAIS czy MMPI oraz technik projekcyjnych, takich jak
Rorschach czy TAT.
Problem etycznoci postpowania psychologa (speniajcego powysze kryteria), posikujcego si w
formuowaniu diagnozy testem psychologicznym czy bateri testw, pojmujemy do szeroko. To znaczy, e za
nieetyczne uznajemy nie tylko:
odstpstwa psychologa od zalece kodeksu etycznego w zakresie postpowania wobec osb biorcych udzia
w badaniu testowym, ale take:
postpowanie psychologa, ktry nie ma dostatecznej wiedzy fachowej: psychologicznej, psychometrycznej,
metodologicznej i statystycznej, ktra wymagana jest dla poprawnej, ilociowej i jakociowej interpretacji
wynikw testowych;
sytuacj gdy psycholog nie ma dostatecznych umiejtnoci praktycznych (dowiadczenie zawodowe) w
profesjonalnym stosowaniu testu psychologicznego.
Psycholog odwoujcy si do wyniku testowego musi si, przede wszystkim, wykaza stosownymi
kompetencjami w zakresie:
(1) teorii psychologicznej;
(2) teorii psychometrycznej;
(3) teorii statystycznej.
Ponadto musi wzi pod uwag prawa i obowizki osoby badanej. Patrzc bowiem caociowo na trafno i
rzetelno diagnozy, nie mona si ogranicza tylko do analizowania postpowania samego psychologa
posugujcego si testem psychologicznym - aczkolwiek to ono musi przede wszystkim przykuwa nasz uwag
- trzeba te uwzgldni i to, e osoba badana testem psychologicznym ma nie tylko swoje prawa, ale te
obowizki (o czym nie zawsze pamitamy). Najdogbniej zostay owe prawa i obowizki ujte w dokumencie
przygotowanym przez zesp roboczy APA (1998): R i g h t s a n d r e s p o n s i b i l i t i e s o f t e s t t a k e r s : G u i d e l i n e s
and expectations.
4 Jak napisano w podrczniku do WAIS-III (por. Kaufman i Lichtenberger, 1999, s. 3): Tworzenie testw
Wechslera nie byo oparte na teorii (z wyjtkiem by moe teotii czynnika g Spearmana, 1927, albo teorii oglnej
inteligencji), lecz na podejciu praktycznym i klinicznym. (...) Dopiero po latach, ktre miny od skonstruowania
Wechslerowskich Skal, przeprowadzono szeroko zakrojone prace teoretyczne nad natur i znaczeniem tych
testw i ich wynikw. Jednake pocztkowo te testy byy tworzone bez odniesienia do teorii". Czytelnik moe
zajrze do pracy Hornowskiej (Hornowska, 1998), ktra dokonaa rekonstrukcji zaoe teoretycznych Skal
Inteligencji D. Wechslera w terminach Cattella i Horna teorii pynnej i skrystalizowanej inteligencji oraz Guilforda
modelu struktury intelektu. Take w podrczniku do WAIS-III wyrmenia si te prby szukania teotetycznych
podstaw Skali Inteligencji WAIS-III (por. Kaufman, Lichtenberger, 1999, rozdz. 4: How to interpret the WAIS-III, s.
77-163).
5 Tylko te najnowsze, jak np. Stanford-Binet Intelligence Scal - Fifth Edition (SB5) z 2003 r. (por. Roid i Barram,
2004), odwouj si do modelu psychometrycznego nowej generacji: teorii odpowiedzi pozycje testu (hem
Response Theory - por. Hulin, Drasgow i Parsons, 1983/2005).
speniajc okrelone kryterium), wane jest, aby test realizowa zaoenia objte jego modelem
psychometrycznym. Z tego modelu wyprowadza si bowiem kryteria psychometrycznej dobroci testu. W modelu
H. Gulliksena - a on, przypominamy, jest zakadany przez bez maa wszystkie znane w wiecie testy, np. WAIS-III
czy NEO-FFI - wane jest, aby test cechowaa wysoka r ze t e l n o ( r e l i a b i l i t y ) i jak najnisza warto
s t a n d a r d o w e g o b d u p o m i a r u SEM ( s t a n d a r d e r r o r o f m e a s u r e m e n t ) . Bez znajomoci wartoci tych
dwch parametrw, a zwaszcza SEM, nie jest moliwe ilociowe zinterpretowanie wyniku testowego. Mwic
dokadniej, niemoliwe jest oszacowanie nieznanej i wprost niedostpnej psychologowi wartoci w y n i k u
prawdziwego6.
6 Podstawowe rwnanie H. Gulliksena klasycznej teorii testw wyglda nastpujco: wynik otrzymany w tecie
przez osob badan (obtained test score), Xt = nieobserwowalny wynik prawdziwy (true score), X,*, + skadnik
bdu (error component), Xe. Chcc tedy pozna prawdopodobn warto wyniku prawdziwego, psycholog musi
wyj od wyliczonej, na podstawie przeprowadzonego badania empirycznego, wartoci wspczynnika rzetelnoci
testu. Znajc warto wspczynnika rzetelnoci (aktualn dla danej populacji, do ktrej adresowany jest test!),
psycholog moe wyliczy warto SEM, dan wzorem:, gdzie: SDt
- odchylenie standardowe (standard deuiation) wynikw otrzymanych testu w prbie standaryzacyjnej, rtt
- wspczynnik rzetelnoci testu. J. Brzeziski (2007) podaje sze metod empirycznego szacowania wartoci
wspczynnika r.
7 Analiza wynikw WAIS-R (PL) przeprowadzona za pomoc przedziaw ufnoci przedstawiona zostaa u
Brzeziskiego (2005a, s. 159-167).
Jeeli psycholog przystpuje do zbierania danych empirycznych, uzasadniajcych dany sposb interpretacji
wyniku testowego, to powinien on postpowa w sposb opisany w kolejnej - bardzo wanej w rozwoju
psychometrii - pracy, porwnywalnej z cytowan ju prac L.J. Cronbacha i P. Meehla. Chodzi o synny artyku
Donalda T. Campbella i Donalda W. Fiskego: A n a l i za t r a f n o c i z b i e n e j i r n i c o w e j z a p o m o c m a c i e r zy
w i e l u c e c h - w i e l u m e t o d (1959/2005), w ktrej autorzy przedstawili now metod badania trafnoci testu tzw. metod analizy macierzy wielu cech - wielu metod ( m u l t i t r a i t - m u l t i m e t h o d m a t r i x ) . Ta metoda daje
najpeniejszy wgld w trafno interpretacji wyniku testowego, gdy pozwala okreli nie tylko zakres zbienoci
wyniku nowego testu z wynikami innych miar podobnych konstruktw (aspekt zbieny), ale take aspekt
rnicowy wyniku testowego z wynikami innych testw mierzcych inne konstrukty.
Na silny zwizek trafnoci z etyk postpowania psychologa konstruujcego test psychologiczny i
przystpujcego do interpretacji oraz stosowania jego wyniku zwraca uwag przed wierwieczem wybitny
psycholog Samuel Messick w pracy: Tra f n o t e s t u a e t y k a o c e n y ( d i a g n o zy ) (1980/2005, s. 480):
Trafno testu jest wic zintegrowanym ewaluatywnym sdem co do adekwatnoci i odpowiednioci wnioskw wyprowadzanych na
podstawie wynikw testowych. Ta ocena opiera si na czterech podstawach: (1) na indukcyjnym podsumowaniu zbienych i
rnicowych dowodw empirycznych wiadczcych o tym, e wyniki testowe mona interpretowa w terminach znaczenia konkretnego
konstruktu, (2) na ocenie opartej na wartociowaniu konsekwencji takiej interpretacji, (3) na racjonalnych uzasadnieniach i dowodach
na rzecz odpowiednioci konstruktu i uytecznoci wynikw w konkretnych zastosowaniach testu oraz (4) na ocenie potencjalnych
spoecznych konsekwencji proponowanego wykorzystania testu oraz aktualnych konsekwencji wynikajcych z jego uycia.
Take i on zwraca uwag na rol teorii w procesie walidacji, a dokadniej na precyzyjne zdefiniowanie konstruktu
i powizanie z nim wyniku testowego, poddawanego okrelonej interpretacji psychologicznej. Trafno
teoretyczna znalaza si w centrum modelu trafnoci testu - opracowanego przez S. Messicka ( i b i d e m , ryc.
12.2, s. 481) - wicego takie elementy, jak: trafno teoretyczna, interpretacja testu, wartociowanie
konsekwencji, decyzje, zastosowania testu.
W kontekcie prowadzonych tu rozwaa, warto jeszcze zwrci uwag - a czego wikszo psychologwpraktykw zdaje si nie zauwaa - na Standard 1.2 sformuowany w S t a n d a r d a c h d l a t e s t w.. .
(AERA/APA/NCME, 2007, s. 45):
Autor testu powinien wyranie okreli, jaki jest podany kietunek interpretacji i sposb wykorzystywania wynikw testowych.
Populacja (lub populacje), dla ktrej test ma by stosowany, powinna by wyranie zdefiniowana, podobnie jak konstrukt mierzony
przez test.
Komentarz: Twierdzenia dotyczce trafnoci powinny si odnosi do konkretnych sposobw interpretacji czy zastosowania wynikw
testowych. Posugiwanie si sformuowaniem: trafno wynikw testowych" nie jest poprawne. aden test nie jest trafny w wypadku
wszystkich celw i w kadej sytuacji. Wszystkie rekomendowane zastosowania czy interpretacje testu wymagaj potwierdzenia
trafnoci. Naley jasnym i czytelnym jzykiem wskaza populacj, dla ktrej test jest przeznaczony, mierzony z zaoenia konstrukt
oraz sposb i kontekst, w jakim wyniki testowe maj by wykorzystywane [podkrelenie nasze].
Odpowiedzialne uycie testu, to takie, ktre zwizane jest z badaniem trafnoci kadego nowego odbiegajcego od dotychczasowych i uznanych za standardowe - zastosowania testu i kadej nowej,
odbiegajcej od dotychczas stosowanych, interpretacji psychologicznej wyniku testowego. Na przykad,
wykorzystanie Wechslerowskich S k a l I n t e l i g e n c j i WAIS-R i WAIS-III o znanej trafnoci teoretycznej i trafnoci
treciowej interpretacji wskanikw IQ - S k a l i P e n e j , S k a l i S o w n e j i S k a l i B e zs o w n e j oraz w y n i k w
p r ze l i c zo n y c h ( s c a l e d s c o r e s ) testw skadajcych si na t bateri w innych celach, anieli pierwotnie
zaoony przez D. Wechslera cel, jakim byo diagnozowanie poziomu i struktury inteligencji osoby badanej,
wymaga ponownego sprawdzenia trafnoci nowego wykorzystania wynikw owych S k a l I n t e l i g e n c j i i nowej
interpretacji ich wynikw. Taka konieczno wystpuje w sytuacji, gdy za pomoc profilu psychometrycznego
WAIS-R czy WAIS-III chcemy ocenia stopie podobiestwa strukturalnego jakich klinicznych grup kryterialnych
do grupy tzw. normy.
Uwaamy, e problem etycznych konsekwencji, wynikajcych z lekcewaenia przez psychologw roli teorii
psychologicznej w konstruowaniu i interpretowaniu testu, nie znalaz jeszcze naleytego nawietlenia w
podrcznikach testowych i w kursach z zakresu psychometrii. Niestety, znacznie wiksz rol przywizuje si do
precyzji wyniku testowego (badanie jego rzetelnoci i zwracanie uwagi na minimalizowanie SEM) ni do trafnoci
rnorodnych zastosowa testu oraz interpretacji wyniku testowego. Jak prb dokonania pozytywnych zmian
w tym obszarze diagnostyki psychometrycznej w Polsce byo wydanie: S t a n d a r d w d l a t e s t w. . . .
(AERA/APA/NCME, 2007) i opublikowanie zbioru podstawowych, klasycznych prac psychometrycznych, odnoszcych si do zagadnie trafnoci i, w mniejszym zakresie, rzetelnoci (Brzeziski, 2005b). ywimy nadziej, e
wpynie to na poziom wiadomoci diagnostycznej i studentw psychologii, i polskich psychologw-praktykw.
Niestety, ochrona prawna testw psychologicznych w Polsce nie jest szczelna. Mona si bowiem spotka z
nieuczciwymi praktykami, ktre bd naruszaj prawa autorskie do testw, bd rozpowszechniaj testy bez
zwracania uwagi na to, kto chce by ich uytkownikiem. Przedstawiciele innych zawodw, w jakim stopniu
profilem zawodowym zblionych do psychologii, zdaj si nie dostrzega ukrytych trudnoci i to nie tyle w zwykym
przeprowadzeniu badania testem psychologicznym (ono jest po prostu nie tak trudne do wyuczenia przynajmniej w przypadku niektrych testw uzdolnie czy kwestionariuszy osobowoci), ile w wymagajcym
sporej wiedzy psychologicznej (znajomo teorii psychologicznych i umiejtno wyprowadzania z nich
praktycznych konsekwencji) i duej praktyki diagnostycznej czeniu badania testem z obserwacj zachowania
testowego oraz w psychologicznej interpretacji danych diagnostycznych.
Z pozornie tego samego surowego wyniku testowego psycholog wyprowadzi wnioski, do ktrych nie dojdzie kto,
kto tylko mechanicznie wykona, krok po kroku, instrukcj testow. Nieodpowiedzialni twrcy i dystrybutorzy
testw zdaj si tego nie dostrzega, zainteresowani tylko zyskiem ze sprzeday swoich produktw". Trzeba
pamita, e odpowiedzialne uycie testu najczciej wie si z czeniem go z innymi metodami - zgodnie ze
strategi triangulacji (por. np. Erzberger i Prein, 1997; Sale, Lohfeld i Brazil, 2002), ktra moe oznacza
(Denzin; za: Konecki, 2000, s. 86):
4) triangulacj danych, czyli zebranie danych z rnorodnych rde;
5) triangulacje badacza, czyli wprowadzenie do bada wielu obserwatorw lub kontrolerw bada i wnioskw (evaluators/auditors);
6) triangulacje teoretyczn, tj. uycie wielu perspektyw teoretycznych do zintegrowania pojedynczego zestawu danych;
7) triangulacj metodologiczn, czyli uycie wielu metod dla zbadania pojedynczego problemu.
Rysunek 12.1
Triada: teoria - test praktyka
13
SPIS TRECI
13.1. Zasady przygotowania opinii psychologicznej 228
13.2. Wpyw opinii wydawanych przez psychologw 231
13.3. Podsumowanie 232
Diagnoza psychologiczna czsto przybiera form pisemnej opinii, ekspertyzy lub raportu. Celem takiej opinii jest
przedstawienie odpowiedzi na pytania zleceniodawcy, ktrym moe te by sam badany lub rodzice dziecka.
Opinia jest to opis stosowanych w badaniu procedur diagnostycznych, podsumowanie i interpretacja uzyskanych
z rnych rde wynikw bada (testy, wywiad, obserwacja itp.), w kocu charakterystyka funkcjonowania
klienta w ustalonym w kontrakcie zakresie. Wnioski nierzadko formuowane s jedynie w postaci hipotez
wyjaniajcych.
W rozporzdzeniach dotyczcych bada psychologicznych (por. ramka 11.1), a przede wszystkim w Ustawie o
z a w o d zi e p s y c h o l o g a (por. ramka 5.1) wskazuje si take, e psycholog po diagnozie wystawia orzeczenia.
Wadysaw J. Paluchowski (2007) stwierdza wrcz, e kady proces diagnostyczny koczy si orzeczeniem
psychologicznym. Orzekanie to, jego zdaniem, jest opisem trafnym i rzetelnym stanu klienta w momencie
diagnozowania. Jest wic interpretacj wszystkich zgromadzonych o badanym danych, odniesieniem
konkretnych wynikw testowych do dowiadcze i zachowa klienta w warunkach naturalnych, o czym
psycholog wie z wywiadu.
Mona uzna, e tak rozumiane orzeczenie psychologiczne jest ocen psychologiczn. Ocenianie
psychologiczne jest czsto niesusznie utosamiane z wartociowaniem. Psycholog, diagnozujc, opisuje poziom
funkcjonowania klienta na okrelonych, wanych wymiarach, a wic dokonuje oceny. Porwnujc wyniki
konkretnych testw i odnoszc je do norm dla danej grupy, z ktrej pochodzi badany, take dokonuje oceny. Jednake w adnym z tych przypadkw nie wartociuje klienta, a wic nie stwierdza, czy jest on lepszy, czy gorszy
od innych osb. Zastpienie pojcia: ocenianie psychologiczne terminem: orzekanie psychologiczne nie zmienia
istoty postpowania psychologa, jednake wprowadza zamieszanie terminologiczne. Warto wic wyjani
specyfik orzecze psychologicznych tak, jak s one rozumiane w regulacjach prawnych.
Termin orzecznictwo" bezporednio odnosi si do dziaalnoci sdw. Zgodnie z definicj encyklopedyczn
( W i k i p e d i a , 2008):
Orzecznictwo to ogl decyzji jednego bd wielu sdw i innych organw pastwa. W jzyku prawniczym pod tym pojciem rozumie
si przede wszystkim fragmenty rozstrzygni - ratione decidis, zwane tezami. S to niewielkie, kilkuzdaniowe wyimki z uzasadnienia
decyzji sdowej lub administracyjnej zawierajce podstawy do skonstruowania normy oglnej i abstrakcyjnej przydatnej w
rozstrzyganiu zblionych przypadkw.
Orzekanie w przypadku psychologw, ale take lekarzy, jest przeniesieniem kompetencji sdowniczej w
okrelonym obszarze w rce ekspertw (psychologw).
Uprawniony psycholog, uwzgldniajc aktualn wiedz psychologiczn, z uyciem waciwej metodologii i
zastosowaniem narzdzi prawnie chronionych, odpowiada na postawione w regulacjach prawnych pytania.
Czynnoci orzecznicze mog wic by wykonywane przez psychologa, ale tylko wtedy, gdy maj cisy zwizek z
regulacj prawn poprzez ustawy i rozporzdzenia wykonawcze w konkretnym obszarze ycia spoecznego, np.
psychologiczne badania kierowcw (Dz.U. z 2005 r., Nr 69 poz. 622) czy psychologiczne badania osb ubiegajcych si o pozwolenie na bro (Dz.U. z 2000 r., Nr 8 9 poz. 8 9 8 z pn. zm.).
Odwoujc si do dowiadcze orzecznictwa lekarskiego, warto uwzgldni najwaniejsze problemy zwizane z
odpowiedzialn rol orzecznicz. P o l s k i e Tow a r zy s t w o O r ze c zn i c t w a L e k a r s k i e g o (2008) tak okrela ide
orzecznictwa:
Istot orzecznictwa lekarskiego jest wypowiadanie si - dla rnych celw i w rnej formie - o wnioskach wynikajcych ze
stwietdzonych badaniem odchyle od stanu zdrowia.
Orzeczenie lekarskie ma istotne znaczenie, dlatego e w wielu przypadkach moe od niego zalee los czowieka, jego zdrowie, warunki
bytowe, a nawet wolno i honor. Kady lekarz, wydajc orzeczenie lekarskie, powinien zdawa sobie spraw z odpowiedzialnoci i z
olbrzymiego kredyru zaufania, jakim obdarzyo go spoeczestwo. Tote adne wzgldy wynikajce ze wspczucia, litoci, powiza
zawodowych i towarzyskich nie mog mie wpywu na tre orzeczenia lekarskiego.
Kady lekarz, wydajc orzeczenie, analizuje stan faktyczny i wysnuwa wnioski. Orzeczenie powinno by zgodne z aktualnym stanem
wiedzy medycznej i przepisami prawa w danej dziedzinie, a take z etyk i sumieniem wydajcego je lekarza.
Orzeczenie lekarskie jest dokumentem, od ktrego moe zalee dalszy los pacjenta, dlatego kady lekarz, ktry je wydaje, powinien
by wiadom tego, e warto dowodowa orzeczenia lekarskiego nie moe budzi wtpliwoci.
Mona zatem zapyta, w jakiej relacji do caego procesu diagnozy pozostaje taka forma orzeczenia
psychologicznego. Ot diagnoza psychologiczna w takim przypadku przybiera posta uzasadnienia orzeczenia
psychologicznego. Zawiera ono odpowiedzi na pytania o funkcjonowanie klienta w zakrelonych, w tym
przypadku, w rozporzdzeniu obszarach. Jest wic, podobnie jak w opinii, raporcie czy ekspertyzie, interpretacj
i integracj wszystkich uzyskanych w badaniu danych. Nie jest wic wane, jakiego terminu uyjemy, by nazwa
pisemn wersj diagnozy. Kada z wymienionych uprzednio form musi spenia okrelone wymogi, by
respektowa podstawowe wartoci, takie jak szacunek dla klienta, poufno relacji itp.
Diagnoza psychologiczna opracowana w formie pisemnej musi spenia okrelone wymogi zarwno formalne, jak
i merytoryczne.
Powstaje pytanie, jakie znaczenie dla intelektualnego i emocjonalnego funkcjonowania klienta, a take jego
reagowania na sytuacje trudne (zakres diagnozy) maj opisane fakty z jego ycia rodzinnego. Czy nie jest to
ewidentne naruszenie prawa klienta do prywatnoci, zwaszcza informacje o jego dowiadczeniach z
dziecistwa? Opisanie, jak radzi i radzi sobie w takich trudnych sytuacjach, byoby diagnostycznie wane, ale i
wtedy psycholog powinien zastanowi si, czy istnieje potrzeba ujawniania podanych przez klienta informacji.
Ad. 2. Selekcjonowanie informacji uzyskanych w procesie diagnostycznym jest dalszym uszczegowieniem, jak
realizowa zasad ochrony prywatnoci, ale take poufnoci relacji z klientem. W analizie sdowych opinii
psychologicznych Stanik (1995) wyranie wskazuje, e wikszo z nich zawiera informacje dalece wykraczajce
poza niezbdne dla odpowiedzi na postawione przed psychologiem problemy, a jednoczenie naruszajce
zasad poufnoci. Podobnie w wykonanej analizie 144 opinii sdowych biegych psychologw (ToeplitzWiniewska, 2004) jednym z najczciej dostrzeganych bdw byo naruszanie zasady poufnoci poprzez
przekazywanie informacji zbdnych i niezwizanych z pytaniami sdu, np. babcia i matka nieletniej nale do
wiadkw Jehowy". Czy w ten sposb biegy chce zasygnalizowa sdowi, e w przynalenoci religijnej matki i
babki dziewczynki naley szuka przyczyn jej nieprzystosowania spoecznego? Brak selekcji informacji i
przekazywanie cznie informacji kluczowych dla diagnozy z mao wanymi powoduj, e nie tylko naruszone s
prawa klienta, ale take, i jego psychologiczna ocena staje si mao wiarygodna.
Ad. 3. Odwoywanie si w opinii jedynie do uzyskanych wynikw badania jest jedn z podstawowych
merytorycznych zasad diagnostyki. W opinii oddziela si fakty i wyniki bada od interpretacji, a take wskazuje
na stopie pewnoci poszczeglnych ocen (Paluchowski, 2007). Interpretacje powinny odwoywa si do
wynikw rnych zastosowanych metod badania i nie mog wykracza poza zebrany materia. Wnioskowanie
uwzgldniajce dane spoza badania moe spowodowa podwaenie wiarygodnoci opinii, a co za tym idzie - jej
odrzucenie. Warto przy tej okazji pamita, e zakwestionowanie diagnozy przez klienta naraa go na kolejny
stres zwizany z ponownym badaniem psychologicznym (por. rozdz. 10).
Psycholog nie moe wypowiada si na temat osb, ktrych nie bada. Takie nieuprawnione wnioski do czsto
spotykane s w ekspertyzach przygotowywanych na uytek sdu rodzinnego (por. rozdz. 18).
Analizujc uzyskane przez klienta wyniki bada testowych, psycholog nie podaje konkretnych danych
liczbowych, a jedynie ich interpretacje. Prezentowanie konkretnych wynikw testw w opinii, ktra suy przede
wszystkim badanemu i zleceniodawcy, moe spowodowa, i bd one cakowicie niezrozumiae, a jednoczenie
traktowane jako pewne i trafne. Klient moe bowiem ulec zudnemu przekonaniu, e wynik liczbowy, np. iloraz
inteligencji (IQ), jest rwnie dokadn i sprawdzon miar, jak miara dugoci. Problem przekazywania wynikw
liczbowych testw w opiniach podnosz take czsto psychologowie, wskazujc na uyteczno takich danych
dla innego psychologa (Paluchowski, 2007). Naley jednak uzna, e standardem powinno by nieujawnianie w
opinii liczbowych wynikw testw, gdy w przeciwnym razie mog one zosta udostpnione nieprofesjonalistom.
Psychologowie, ktrzy w dalszej pracy z klientem korzystaj z uprzednio przygotowanej diagnozy (terapia,
rehabilitacja psychologiczna, resocjalizacja), mog zawsze w drodze kontaktw z diagnost uzyska liczbowe
wyniki testowe, jeli jest to cakowicie niezbdne.
Ad. 4. Komunikatywno i precyzja jzyka pisemnej diagnozy nie oznacza stosowania jzyka popularnego, bez
odwoywania si do wyjanie psychologicznych. Jednak e czsto psychologowie, pragnc podwyszy poziom
naukowy sporzdzonej diagnozy, uywaj hermetycznego jzyka naukowego lub argonu zawodowego.
Przygotowujc opini, naley stale pamita, kto jest jej waciwym odbiorc i e to przede wszystkim dla niego
powinna by ona zrozumiaa. Prawo klienta do podmiotowego traktowania dotyczy te jego uprawnie do
uzyskania informacji jasnych i zrozumiaych. Zleceniodawca nie jest specjalist ani psychologiem, i to on musi,
korzystajc z wnioskw psychologa, podj dalsze decyzje dotyczce klienta. Przed psychologiem stoi wic
trudne zadanie takiego sformuowania opinii, by bya ona zrozumiaa dla laika, ale jednoczenie wyjaniaa
psychologiczne mechanizmy funkcjonowania klienta. Przykady cakowicie niezrozumiaych, pseudonaukowych
ocen zawartych w wielu opiniach podaje w swoich analizach Stanik (1995).
Ad. 5. Najwaniejszym problemem przygotowywania psychologicznego opisu klienta jest unikanie wszelkich
wartociowa jego zachowania, ale take przypisywania mu etykietek. Tendencja do stygmatyzowania wie si
z negatywn ocen osoby klienta i przypisaniem jej okrelonych cech, posiadajcych spoeczne negatywne
konotacje. Warto pamita, e funkcjonujce w jzyku profesjonalnym pojcia, w jzyku potocznym mog mie
wartociujcy charakter. Jeeli psycholog okrela swojego dorosego klienta jako niedojrzaego emocjonalnie",
to musi bra pod uwag, e jest to ocena negatywna, ktra nie wyjania, jak badany zachowuje si w rozmaitych
sytuacjach yciowych. Zapisywane w rnych rozporzdzeniach (por. ramka 11.1) badania dojrzaoci spoecznej
klienta musz w opinii znale interpretacje w ukazaniu, jak dana osoba funkcjonuje w sytuacjach spoecznych.
Etykietowanie klientw ma take powany wymiar naruszania ich godnoci. Jeeli psycholog pisze o matce
starajcej si o opiek nad dzieckiem w sprawie rozwodowej bezrefleksyjna, dy do zaspokajania swoich
zachcianek, daje pierwszestwo zachowaniom instynktownym...", to powoduje cakowit dyskredytacj klientki.
Obraliwe, w poczuciu klienta, opinie psychologa nie tylko utrudniaj mu zrozumienie wasnego zachowania,
reakcji czy postaw, ale wywoujc sprzeciw, powoduj, e s cakowicie bezuyteczne dla niego. Nie zachcaj
go do pracy nad wasnymi problemami.
13.3 Podsumowanie
Literatura dotyczca diagnostyki psychologicznej nie powica zbyt wiele miejsca kocowemu wynikowi tego procesu sformalizowanemu w
postaci opinii czy uzasadnieniu orzeczenia psychologicznego lub raportu z badania. Dokumenty te, po uzyskaniu ich przez klienta, staj si
niezalenym od psychologa rdem ocen badanego i czas ich oddziaywania jest trudny do okrelenia. Wymagania formuowane pod adresem
psychologa wynikaj z podstawowych zasad etycznych jego dziaalnoci, a wic poszanowania prawa klienta do prywatnoci, godnoci czy
poufnoci. Zasady te s realizowane poprzez ograniczanie si psychologa do interpretowania danych tylko w zakresie oznaczonym celem
badania, odpowiedzialnoci za sowo, komunikatywnoci przekazu, wreszcie unikania przypisywania konkretnych cech czy etykiet badanemu.
Trzeba wyranie take zaznaczy, e opinie przygotowywane przez psychologa s zawsze jawne dla jego klienta, poniewa to on jest podmiotem
oddziaywa. Ma prawo do uzyskania wszelkich informacji na swj temat i otrzymania, jako pierwszy, opinii o sobie. Zasada ta, niestety, czsto
jest amana w procesie selekcji zawodowej, w ktrej kandydat nie dostaje adnych informacji na swj temat. Realizujc standardy zawodowe i
etyczne przy sporzdzaniu opinii, naley uwzgldnia prymat interesu badanego nad chci usatysfakcjonowania zleceniodawcy, poniewa
naczeln wartoci w relacji z psychologiem jest dobro badanego.
CZ 4
Psycholog jako specjalista udzielajcy
pomocy psychologicznej
Rozdzia 14
Udzielanie pomocy psychologicznej.....................235
Rozdzia 15
Etyka opieki wobec osb ciko chorych i umierajcych .....264
Modzie licealna w badaniach Macieja Chabowskiego (2000) w podobny sposb ocenia skuteczno
psychoterapii w rozwizywaniu trudnych problemw (indywidualnej i grupowej), jak hipnozy czy bioenergoterapii.
Co ciekawe, badana modzie nie wyraa jednoczenie bliszego zainteresowania psychoterapi, chocia
zarwno hipnoza, jak i bioenergoterapia wydaj si jej warte poszerzenia wiedzy. Mona przyj zaoenie, e
jakkolwiek zawd psychologa jest potocznie utosamiany z udzielaniem pomocy cierpicym, a waciwie z
psychoterapi, to wiedza na temat tej formy dziaalnoci profesjonalnej jest niewielka.
Przed omwieniem zasad, jakimi powinien kierowa si psycholog w specyficznej relacji udzielania pomocy
klientowi, trzeba okreli, jakie s cechy profesjonalnej pomocy psychologicznej, odrniajcej j od innych form
wsparcia spoecznego udzielanego przez bliskich, duchownych czy te inne zawody pracujce z cierpicym czowiekiem.
Psychoterapia bywa nazywana terapi, dlatego w dalszych rozwaaniach oba te terminy bd uywane
zamiennie. Trzeba wyranie podkreli, e psychoterapia musi by wykonywana przez przygotowanych do tego
zawodowo profesjonalistw, cho niezbdne s rwnie kompetencje osobiste (Tryjarska, 2004). Psychoterapia
jest zazwyczaj wykonywana przez psychologw i psychiatrw po uprzednim wyszkoleniu. Zoona i specyficzna
problematyka etyczna zwizana z psychoterapi omwiona zostanie w podrozdz. 14.4.
Psychoterapia jest szczeglnym profesjonalnym oddziaywaniem na osob cierpic i stawia terapeut wobec
wielu problemw czy dylematw etycznych. Istotne znaczenie ma w jej przypadku wpyw, jaki psychoterapeuta
moe wywiera na klienta. Nie-symetryczno relacji, przewaga psychoterapeuty nad klientem, jego cierpienie i
oczekiwanie pomocy mog zosta wykorzystane w nieetycznych praktykach uzaleniania klienta i wywierania na
niego presji.
Relacja psychoterapeutyczna skada si z trzech podstawowych elementw: kontraktu, przebiegu procesu
terapeutycznego i zakoczenia. Niezalenie od kierunku psychoterapeutycznego oraz formy psychoterapii
(indywidualna, maeska czy grupowa), kady z tych elementw musi zosta zachowany. Mona te wskaza,
jakie problemy etyczne wi si z kadym z nich oraz jakich zasad przestrzega, by unikn naruszenia dobra
klienta. Problemy te odnosz si do trzech regu traktowania klienta: uznawania jego podmiotowoci, ochrony
prywatnoci i zachowania poufnoci.
Przed omwieniem tych trzech etapw psychoterapii trzeba wskaza oglne problemy wynikajce z przewagi
psychoterapeuty nad pacjentem.
Proces wywierania wpywu spoecznego w niesieniu pomocy osobie zranionej, cierpicej, z problemami wie si
z trzema niebezpieczestwami przekroczenia granicy autonomii pacjenta. S to:
(1) wywieranie nacisku, presji na pacjenta;
(2) indoktrynacja pacjenta;
(3) manipulacja pacjentem.
Ad. 1. Wywieranie presji na pacjenta wie si czsto z silnym przekonaniem psychoterapeuty, e wie on lepiej
ni pacjent, co jest dla procesu leczenia dobre. Czy terapeuta ma prawo okrela, co jest dobre dla klienta?
Czsto jest to odpowied na pytanie i oczekiwanie klienta, jednak wywierajc presj psychiczn na klienta, by
podj okrelone dziaania, pozbawiamy go autonomii. Czy zatem klient ma prawo dokonywa wyborw, ktre
psychoterapeucie wydaj si niesuszne, a czasami szkodliwe? Gdzie jest granica midzy trosk o klienta a
pozbawianiem go wolnoci wyboru?
Dc do uzyskania efektw terapii, pomagajcy wywiera sta presj na pacjenta i podporzdkowuje go wasnej
wizji (Lazarus, 2003). Szczeglnego znaczenia nabiera ten problem w psychoterapii behawioralnej. Troska
psychoterapeuty o to, by to klient wyznacza zachowania do zmiany i akceptowa proponowane techniki oddziaywania, pozwala kontrolowa, czy nie zostay przekroczone granice wpywu terapeutycznego (Corey, 2005).
Problem stosowania presji czy nacisku w procesie terapeutycznym musi by szczeglnie kontrolowany w
odniesieniu do psychoterapii dzieci, bardziej uzalenionych od terapeuty ni doroli klienci. Osobnym
zagadnieniem jest w tym przypadku motywowanie" rodzicw poprzez wskazywanie, jak bardzo potrzebuje
dziecko pomocy i to tego wanie konkretnego terapeuty (Schier, 2007).
W skrajnych przypadkach nacisk na pacjenta staje si po prostu przemoc. W kontrowersyjnej pracy,
odrzucajcej wszelkie formy terapii jako nieetyczne i nieskuteczne, Jeffrey Masson (2004) podaje wiele
przypadkw stosowania przemocy, take fizycznej, wobec pacjentw.
Ad 2. Wpywanie na system wartoci klienta przez terapeut i oczekiwanie zmiany, zgodnie z przekazanymi m u
wartociami, jest jednym z powanych niebezpieczestw zwizanych z psychoterapi. Jednoczenie trudno
ignorowa terapeucie wasny system wartoci, poniewa w duej mierze wyznacza on sposb prowadzenia i
wybrany kierunek psychoterapii. Powstaje wic pytanie, czym rni si pokazywanie klientowi systemu wasnych
wartoci od narzucania mu ich? Gerald Corey (2005) pokazuje, jakie pytania i problemy trzeba rozway, by mc
zachowa obiektywizm i nie indoktrynowa klienta. W ramce 14.1 przedstawiono pytania, na ktre powinien
sobie odpowiedzie psychoterapeuta, analizujc swj system wartoci, co moe pozwoli dostrzec rozbieno z
systemem wartoci uznanych przez klienta.
Kontrolowanie wpywu wasnego systemu wartoci na przebieg procesu psychoterapii jest elementem
samowiadomoci psychoterapeuty (Heaton, 2003).
RAMKA 14.1
Analiza wasnego systemu wartoci przez psychoterapeut Pytania, na ktre warto sobie
odpowiedzie
1. Jakie s moje przekonania dotyczce tego co dobre, a co ze?
2. Czy jestem przekonany, e niektre zachowania s ze swej natury dobre lub ze?
3. Czy cel uwica rodki?
4. Przekonania dotyczce niektrych wanych problemw spoecznych i interpersonalnych -np. oszustwo, kary cielesne, przemoc, prawa
rodzicielskie, odpowiedzialno za innych, kamstwo itp.
5. Czy jestem przekonany, e pewne zachowania s w porzdku tak dugo, dopki nie zostanie si na nich przyapanym?
6. Czy mam normy moralne, ktre stanowi drogowskazy postpowania w kadej sytuacji?
7. Czy s sytuacje, w ktrych mgbym zama swoje zasady etyczne? Jakie to sytuacje?
rdto: Bricklin, 2001 s. 196
dobre dla jego pacjenta i w jakim kierunku powinno si zmienia jego zachowanie? Czy wic nie pojawia si
pokusa, nie do koca uwiadomiona, by nakoni" pacjenta do okrelonych zachowa? Pamita te naley o
trudnej sytuacji klienta, ktry zdecydowa si na poddanie wpywowi terapeuty, liczy na jego pomoc i dowiadcza
wielu negatywnych emocji. Wrd tych emocji pojawiaj si te niewtpliwie takie, jak poczucie winy czy wstyd.
Jak eksperymentalnie stwierdzono, emocje te sprzyjaj podatnoci na manipulacje ( i b i d e m ) .
Szczeglnie niebezpiecznym przypadkiem manipulowania pacjentami byo zjawisko tzw. wdrukowania pacjentom
faszywych wspomnie. Wspomnienia te dotyczyy molestowania seksualnego pacjentek w dziecistwie.
Przekonane o prawdziwoci wspomnie przywoanych w procesie terapeutycznym pacjentki wystpoway na
drog sdow o odszkodowanie. Wiele przypadkw okazao si faszywymi wspomnieniami, a szkody
poniesione zarwno przez pacjentw, jak i oskaranych przez nich czonkw rodziny s trudne do oszacowania
(Seligman, Walker i Rosenhan, 2003).
Opisane problemy naruszania zasady podmiotowoci i autonomii klienta w procesie psychoterapeutycznym
wskazuj wyranie na konieczno staej zawodowej i etycznej refleksji psychoterapeuty oraz systematycznego
poddawania si superwizji, czyli konsultacji swojego profesjonalnego postpowania (Gilbert i Evans, 2004).
Innym problemem jest uwiadomienie klientowi granic obowizywania tajemnicy zawodowej. Granice te
wyznaczone s przez konieczno ochrony ycia i zdrowia klienta oraz innych osb. Problem ten reguluje
U s t a w a o za w o d zi e p s y c h o l o g a i s a m o r z d z i e z a w o d o w y m p s y c h o l o g w (2001) oraz K o d e k s e t y c zn o z a w o d o w y p s y c h o l o g a (1994) i K o d e k s e t y c zn y p s y c h o t e r a p e u t y (2002). Zawierajc kontrakt,
psychoterapeuta informuje klienta, e we wsplnej pracy mog pojawi si sytuacje, gdy zmuszony zostanie do
ujawnienia informacji, ktre od niego uzyska. Istotne jest, by klient wiedzia, e sytuacja taka zawsze zostanie
przedyskutowana z nim i uzyska on pen orientacj, jakie kroki musi podj psychoterapeuta. Podstawowym
problemem moe by wyjanienie klientowi, o jakie hipotetyczne sytuacje zagroenia chodzi. Nagy (2001)
przestrzega przed bardzo szczegowym opisywaniem takich sytuacji. Podwaa to bowiem zaufanie klienta do
psychoterapeuty, tworzc wraenie, e podejrzewa on klienta o wszystkie te grone i sprzeczne z prawem
postpki. Zaleca si wic bardzo ogln formu.
Szczeglne znaczenie ustalenia granic poufnoci pojawia si przy zawieraniu kontraktu z osob niepenoletni.
Poufno relacji obowizuje podobnie jak w przypadku dorosych. Rodzice nie mog oczekiwa, e
psychoterapeuta przekae im informacje uzyskane od maoletniego. Klient z kolei musi wiedzie, co zostanie
przekazane rodzicom, jeli ze wzgldu na proces leczenia jest to niezbdne. Niektrzy psychote-rapeuci
rekomenduj w takich przypadkach wsplne spotkanie przedterapeutyczne, na ktrym informuj rodzicw i
maoletniego o poufnoci, wyjaniaj jej sens oraz konsekwencje dla kadej ze stron. Proponuj take
przygotowanie pisemnej zgody, okrelajcej warunki ograniczenia poufnoci (Kitchener, 2000). To bardzo wane,
gdy w przypadku modziey ochrona ich prywatnoci i poufnoci jest podstawowym warunkiem uzyskania
zaufania (Schier, 2007). W praktyce terapeutycznej zdarzaj si jednak sytuacje, w ktrych terapeuta nie moe
gwarantowa poufnoci, majc nawet wiadomo, e uniemoliwia w ten sposb leczenie klienta.
Przykad 2. Do orodka terapii uzalenie zgasza si 16-letnia dziewczyna, informujc, e od pewnego czasu
zaywa amfetamin, ale chciaaby zacz si leczy. Rodzice nic nie wiedz o jej problemach i prosi o
zachowanie tajemnicy przed nimi.
Taka sytuacja zdarza si do czsto, co sygnalizuj terapeuci uzalenie. Wiedz te z dowiadczenia, e jeeli
terapeuta nie zaakceptuje takiego kontraktu, to klientka wicej si nie pojawi w orodku. Staj wic przed
wyborem, czy dziaa dla dobra klienta i oferowa mu pomoc, czy te postpi zgodnie z prawem i nie zgodzi
si na takie warunki. Odpowiedzialno tak zawodowa, jak i prawna dyktuje w takiej sytuacji tylko jedno
rozwizanie. Rodzice osoby maoletniej musz wiedzie o jej problemach i zgodzi si na terapi. Tak wic
zadaniem terapeuty jest wskazanie klientowi rnych moliwoci informowania rodzicw oraz konsekwencji
podjtych przez klienta decyzji.
Innym trudnym zagadnieniem jest problem kontraktu i poufnoci w terapii rodzinnej. W takiej sytuacji kada ze
stron ma swoje sekrety i czuje silny lk przed ujawnieniem si. W czasie ustalania kontraktu psychoterapeuta
musi wic wyranie okreli swoj rol wobec kadego z klientw oraz zasady wsplnej relacji (Kitchener, 2000).
W ramce 14.2 przedstawiono wzr pisemnej zgody na terapi maesk, ktry wyjania zasady poufnoci, a
take sposb funkcjonowania psychoterapeuty.
Przykad ten dostarcza cennych wskazwek, jakie informacje w kontrakcie terapii rodzinnej powinny zosta
przekazane klientom.
Wyraajc zgod na psychoterapi, klient musi akceptowa warunki dotyczce ograniczenia poufnoci. Inne
problemy i pytania zwizane z poufnoci relacji psychoterapeutycznej zostan omwione w dalszej czci
rozdziau.
W procesie uzyskiwania zgody klienta psychoterapeuta nie moe wywiera adnych naciskw. Decyzja musi tu
by cakowicie autonomiczna. Nie mona oczywicie zapomina o innych uwarunkowaniach wpywajcych na
klienta, np. jeli zgosi si on namawiany przez rodzin, przy akceptowaniu zasad relacji musi mie poczucie, e
sam podj t decyzj.
Zgoda na terapi, razem z caym kontraktem, jest zazwyczaj wyraana w formie pisemnej. Forma taka zwiksza
poczucie bezpieczestwa klienta, a take psychoterapeuty. Ad 3. Formalne aspekty kontraktu terapeutycznego.
Formalna strona kontraktu terapeutycznego jest niezwykle wanym elementem. Okrela ona warunki przebiegu
procesu oddziaywania, a wic przede wszystkim orientacyjny czas trwania caej terapii i szczegowo czas
trwania kadej kolejnej sesji, zasady wynagradzania terapeuty oraz warunki odwoywania spotka
terapeutycznych.
Precyzyjne ustalenie czasu trwania terapii moliwe jest tylko w przypadku kontraktu czasowego, a wic kiedy
umowa okrela dokadn liczb spotka. W przypadku kontraktu celowego, w ktrym ustala si, e osignity cel
koczy relacj, psychoterapeuta powinien orientacyjnie okreli, ile czasu przewiduje na realizacj celu. Nie
ulega natomiast wtpliwoci, e podanie dokadnego czasu trwania kadej sesji i ich czstotliwoci jest
warunkiem koniecznym ustalania kontraktu. Podobnie jak problemy wynagradzania terapeuty musz by
dokadnie omwione. Nieporozumienia dotyczce spraw finansowych bardzo atwo podwaaj zaufanie klienta
do terapeuty. Podstawow powinna by informacja, e wynagrodzenie dotyczy czasu, ktry psychoterapeuta
powica klientowi. Jeli tak, to musi zosta ustalone, jakie s finansowe konsekwencje nieobecnoci klienta na
sesji.
Nastpnym uszczegowieniem jest okrelenie, kiedy i z jakim wyprzedzeniem mona odwoa sesj, by nie
ponosi kosztw. Wreszcie niezwykle wan jest informacja o planowanych wyjazdach i urlopach terapeuty. Nie
oznacza to jednak, e klient musi dostosowa swj harmonogram wakacyjny do planw terapeuty. Tego w
adnym wypadku nie mona wymaga, jeli respektuje si podmiotowo klienta. Problemy finansowania
psychoterapii mog si pojawi wwczas, gdy klient stwierdza, e nie ma ju moliwoci pacenia za dalsze
sesje. Sytuacja taka, nie do przewidzenia w kontrakcie, musi zosta rozwizana przez terapeut z dbaoci o
dobro klienta. Warto w takim przypadku poradzi si superwizora. W adnym wypadku klient nie moe zosta ze
wzgldw finansowych porzucony przez terapeut (Trzebiska, 1994).
W ramce 14.3 przedstawiono inn propozycj podstawowych elementw kontraktu, jak atwo si zorientowa,
odnosz si one to tych samych kluczowych ustale.
Brak dokadnego ustalenia omwionych w kontrakcie problemw powodowa moe rozczarowanie klienta i
utrudnia cae oddziaywanie, a wic i leczenie. Nie naley przy tym zapomina, e psychoterapia jest procesem,
ktrego przebiegu w chwili zawierania kontraktu nie mona do koca przewidzie. Psychoterapeuta musi si
wic liczy z tym, e dojdzie do zmian w realizacji kontraktu. Postawione pocztkowo cele mog ulec zmianie,
podobnie jak warunki ich realizacji (Leder, 1995). W czasie dugotrwaej wsppracy terapeutycznej dochodzi
wic czsto do renegocjacji kontraktu, jego uzupenienia czy zmian.
Nie mona jednak zmienia wanych elementw tej umowy (np. podnosi wynagrodzenia), bez wczeniejszego
omwienia tego z klientem. Kontrakt terapeutyczny jest jawn, dobrowoln umow, ktra musi uwzgldnia
interesy obu stron, akcentujc wyranie potrzeby klienta. Zawarcie kontraktu formalizuje role psychoterapeuty i
klienta. Okrela ramy relacji, wskazuje te granice pomocy.
superwizowanych. Troska o klientw oznacza, e psychoterapeuta nie moe unika refleksji nad tak trudnym
zagadnieniem mierci, chocia kulturowo nie jestemy jeszcze gotowi do troski o innych w takim przypadku.
Specjalne problemy zwizane z ochron prywatnoci klientw i poufnoci pojawiaj si w przypadku terapii
grupowej. Ten rodzaj pomocy, podobnie jak i specyfika terapii rodzinnej czy maeskiej, wymaga odrbnego
omwienia, ktre wykraczaoby poza ramy tego rozdziau. Jednak trzeba wyranie zaznaczy, e w czasie terapii
grupowej naraona moe by tak prywatno, jak i poufno poszczeglnych uczestnikw. W fazie ustalania
zasad pracy akcentuje si konieczno zachowania dyskrecji. Jednoczenie jednak czonkowie grupy ustalaj
zasady dotyczce szczeroci i otwartoci. Presja grupowa moe wymusi na uczestniku intymne informacje,
ktrych by moe nie chcia ujawnia. W sytuacji nacisku grupowego duo trudniej jest zachowa autonomi. Tak
wic moe doj do naruszenia prywatnoci konkretnej osoby. Obietnice grupowe zachowania w tajemnicy
przebiegu sesji take mog zosta naruszone bez specjalnych konsekwencji. Sytuacja taka wymaga od
terapeuty grupowego staego tworzenia atmosfery poczucia bezpieczestwa i zaufania w grupie.
14.4.3.1. Poufno a wymiar sprawiedliwoci
Organy wymiaru sprawiedliwoci - sd i prokuratura - czsto oczekuj od psychoterapeutw informacji o ich
klientach w zwizku z toczcymi si sprawami sdowymi. Ochrona prywatnoci klientw to te problem, jak
reagowa na oficjalne, urzdowe pytania dotyczce tego, czy s naszymi pacjentami i jak przebiega proces
leczenia. Powstaje wtedy problem, jakie organy maj prawo prosi o tak informacj. Czy sd rodzinny moe
zwraca si do placwki zdrowia o dokumentacj przebiegu psychoterapii jednej ze stron? Jak na takie danie
powinien reagowa dyrektor placwki? Odpowied, w kontekcie zasad etycznych, jest prosta, psychoterapeut
obowizuje tajemnica zawodowa, a jej granice ustala troska o zdrowie i ycie pacjenta lub innych osb. Wydaje
si, e sprawa nie jest do koca nie tylko prawnie uregulowana, ale take przemylana i przedyskutowana w
rodowisku psychoterapeutycznym. Omawiany w rozdz. 5. problem tajemnicy zawodowej psychologa i
konkretnych regulacji prawnych (por. ramka 5.2) czsto nie daje odpowiedzi na wtpliwoci terapeutw.
Trzeba wic przypomnie terapeutom, e informacje w zwizku z prowadzonym postpowaniem karnym s
przekazywane wycznie na podstawie pisemnego postanowienia sdu. To pisemne postanowienie musi by
zwolnieniem psychologa z tajemnicy zawodowej, jeeli okoliczno nie moe by ustalona na podstawie innego
dowodu (art. 180 2 K o d e k s u p o s t p o w a n i a k a r n e g o ) .
W przypadku sdowego postpowania cywilnego, take przed sdem rodzinnym, psycholog powinien odmwi
ujawnienia informacji, powoujc si na tajemnic zawodow.
Psychoterapeuci staj te czsto wobec sytuacji, gdy s wzywani do sdu w charakterze wiadkw. Jeeli sd
oczekuje, e bd przekazywa informacje z przebiegu procesu terapeutycznego, to jest oczywiste, e
obowizuje ich tajemnica zawodowa. wiadkiem moe by tylko osoba, ktra widziaa konkretne zdarzenie, nie
moe natomiast relacjonowa, co w procesie terapii np. ona opowiadaa o zachowaniach ma.
Wan wskazwk dla psychoterapeuty moe by wyjanienie w postanowieniu Sdu Najwyszego z dnia 20 IV
2005 r. dotyczce bezwzgldnego zakazu dowodowego (art. 52 ust. 1 U s t a w y o o c h r o n i e z d r o w i a
p s y c h i c zn e g o ) :
Zgodnie z nim, nie wolno przesuchiwa w charakterze wiadka osoby zobowizanej do zachowania tajemnicy zawodowej, [...] nawet,
jeeli wyrazi ona gotowo ujawnienia tego rodzaju tajemnicy zawodowej.
tym bardziej psychoterapeuta powinien (po konsultacjach) podj decyzj o zamaniu tajemnicy (Kitchener, 2000;
Brzeziski, Toeplitz-Winiewska, 2008 w druku).
Przy podejmowaniu decyzji o naruszeniu zasady poufnoci naley odpowiedzie sobie na nastpujce pytania:
(1) Jakie zachowanie klienta podlega ocenie? Jeeli zachowanie to naraa na niebezpieczestwo inne osoby, to
trzeba podj kroki, by oceni ryzyko i stopie zagroenia. Podstaw do zamania tajemnicy nie moe by
zachowanie naganne, czy nawet przestpcze (kradzie), co czsto jest ujawniane w terapii, np. uzalenie.
(2) Kiedy zdarzenie miao miejsce, w przeszoci czy te w teraniejszoci? Zdarzenia takie, przy ktrych
psycholog staje wobec wyboru: poufno czy zamanie prawa ( K o d e k s k a r n y w art. 240 1 nakada obowizek
zawiadamiania o przestpstwie), pojawiaj si gwnie w terapii uzalenie. A zatem czas popenienia czynu ma
tu decydujce znaczenie. Jak rozstrzygn dylemat, gdy klient przyznaje si do popenienia morderstwa?
(3) Kto moe by poszkodowany? Czy jest to osoba dorosa, czy te dziecko? Czy jest w jaki sposb zalena
od klienta? Czy pozostaje ona pod ochron prawn? Na te pytania psychoterapeuta musi znale odpowied.
(4) Jaka jest rola psychologa, co moe on naprawd zrobi, kogo zawiadomi, jak chroni osob zagroon,
wzgldnie klienta? W tym przypadku odpowiedzi naley szuka w przepisach prawa, w zalenoci od konkretnej
sytuacji.
Jak decyzj ma podj terapeuta w takiej sytuacji? Autorka pokazuje kolejne kroki prowadzce do decyzji.
Przede wszystkim naley przemyle ca sytuacj. Pojawi si pytanie, jak chroni nieznanego partnera
Jerry'ego, a jednoczenie zachowa tajemnic klienta
Problemy oglne
9. Psycholog powinien rozumie, e poszczeglne problemy yciowe osb o orientacji homoseksualnej czy biseksualnej, czonkw mniejszoci
etnicznej czy rasowej s powizane z rnorodnymi, czsto konfliktowymi normami, wartociami czy przekonaniami spoecznymi.
10. Psycholog uczy si rozpoznawa szczeglne wyzwania dowiadczane przez osoby bisek-sualne.
11. Psycholog rozumie specyficzne problemy i ryzyko istniejce dla modych ludzi o orientacji homoseksualnej czy biseksualnej.
12. Psycholog dostrzega rnice generacyjne w populacji osb homoseksualnych czy biseksualnych i szczeglne wyzwania, ktrych
dowiadczyli starsi doroli ludzie o takiej orientacji seksualnej.
13. Psycholog uczy si rozpoznawa szczeglne wyzwania, ktrych dowiadczane przez osoby niepenosprawne fizycznie, motorycznie,
sensorycznie, poznawczo czy emocjonalnie o orientacji homoseksualnej czy biseksualnej.
Edukacja
14. Psycholog zapewnia sobie profesjonalne przygotowanie i doksztacanie w zakresie specyficznych problemw zwizanych z homoseksualn i
biseksualna orientacj.
15. Psycholog powiksza swoj wiedz i zdolno rozumienia homoseksualnoci i biseksu-alnoci poprzez systematyczn nauk, praktyk,
superwizj i konsultacje.
16. Psycholog podejmuje rozsdne dziaania, by zapozna si z uytecznymi rodkami pomocy oferowanymi przez sub zdrowia, edukacj i
spoeczno osobom o homoseksualnej czy biseksualnej orientacji.
rdto: APA (2000, te: www.apa.org/pi/guidelines.html)
Kolejno naley oceni posiadane informacje. Dowiedzie si czego o moliwoci zaraenia HIV po
jednorazowym kontakcie seksualnym, a take zastanowi si, jaka bya motywacja Jerry'ego angaowania si w
przelotny kontakt seksualny i jakie zastosowa oddziaywanie terapeutyczne. Wreszcie trzeba podj decyzj, do
kogo si zwrci z informacj b zdarzeniu. W kroku trzecim naley zidentyfikowa moliwe opcje dziaania.
Poniewa partner Jerry'ego jest nieznany, nie mona go zawiadomi bezporednio. Mona zawiadomi policj
lub departament zdrowia. Takie postpowanie narusza z kolei prywatno Jerry'ego i nie jest pewne, czy ktra z
tych instytucji moe odszuka partnera. Psychoterapeuta moe te wybra wycznie prac z Jerrym, by
uwiadomi mu, jakie stanowi zagroenie dla innych, i zachca go, by podj prb odnalezienia przygodnego
partnera. W kolejnych krokach naley dokadnie przeledzi wszystkie zasady kodeksu etycznego zwizane z
moliwoci zamania tajemnicy, ale take konsekwencjami dla klienta. Psychoterapeuta konsultuje si take ze
swoim superwizorem i prawnikiem. Konsultacja z prawnikiem wskazuje na to, e nie ma obowizku prawnego
informowania organw cigania o zdarzeniu. Polskie przepisy s w tym zakresie odmienne, reguluje to art. 161
1 K o d e k s u k a r n e g o , aczkolwiek ciganie tego przestpstwa nastpuje na wniosek pokrzywdzonego. Ostatecznie, wac znikome moliwoci odszukania partnera Jerry'ego oraz konsekwencje dla klienta zamania
poufnoci, terapeuta postanawia pracowa wycznie z nim, w kierunku zmiany postawy wobec choroby oraz
zachowania wobec osb, z ktrymi wchodzi w relacje.
Rozwaajc opisany dylemat, naley te uwzgldni spoeczny kontekst zachowa osoby homoseksualnej.
Wskazwki dotyczce elementw, ktre psychoterapeuta musi uwzgldnia, przedstawiono w ramce 14.4.
Praca z klientami o rnorodnych dowiadczeniach kulturowych i spoecznych wymaga od psychoterapeuty nie
tylko dodatkowej wiedzy, ale take szczeglnej wraliwoci na mogce pojawi si problemy etyczne.
stosunek do stosowanych metod i przebiegu procesu pomagania czy oceny postpw terapii. Dlatego w trosce o
dobro klienta wanym wymogiem etycznym jest podleganie psychoterapeuty merytorycznej kontroli, superwizji.
K o d e k s e y c zn o - za w o d o w y p s y c h o l o g a PTP (1994) w art. 28 obowizek ten okrela:
Psycholog jako psychoterapeuta jest wiadomy niebezpieczestw wynikajcych z jego moliwoci wpywania na innych ludzi, w
zwizku z czym poddaje si superwizji lub korzysta z konsultacji.
Praca z ludmi i stae wnikanie w ich trudne, zoone i bolesne problemy powoduje, e terapeuta jest niezwykle
obciany psychicznie trudnociami swoich klientw. Stres zwizany z prac zawodow, ale take brak
umiejtnoci radzenia sobie z nim, sprzyja zjawisku wypalenia zawodowego (Tucholska, 2001).
Praktyka zawodowa w wiadczeniu pomocy psychologicznej wymaga szczeglnej odpornoci emocjonalnej.
Sytuacje, w ktrych dziaa terapeuta, s niezwykle obciajce zarwno emocjonalnie - wiele traumatycznych
przey relacjonowanych przez klientw - jak i poznawczo (Barden, 2005). Aby mc dziaa w tych obciajcych warunkach, psycholog musi kontrolowa swoje reakcje w nastpujcych obszarach:
(1) Wpyw alkoholu na percepcj i uczucia.
(2) Przyjmowane lekarstwa i ich wpyw na funkcjonowanie poznawcze i emocjonalne.
(3) Problemy zdrowotne - nie rodzaj choroby, ale jej wpyw na wykonywanie konkretnych zada (np. cierpienie
zwizane z chorobami nowotworowymi, demencja itp.).
(4) Symptomy przeywanego stresu - przemczenie, za koncentracja, problemy ze snem, apetytem, uporczywe
ble gowy itp.
(5) Problemy osobiste - np. choroba w rodzinie, problemy maeskie, kopoty z dziemi.
Kontrola nad tymi obszarami, mogcymi prowadzi do znieksztacenia relacji psychoterapeuty z klientem, nie
zapobiega jednak moliwoci ulegania wypaleniu zawodowemu. Wypalenie zawodowe, opisane przez Helen
Sk (2000), prowadzi w efekcie do dystansowania si psychoterapeuty wobec problemw jego klientw,
depersonalizowania ich, obojtnoci i w efekcie zanikania skutecznoci dziaania. Jakie wic moliwe s
zaradcze dziaania?
Jrg Fengler (2000) wskazuje na cztery elementy radzenia sobie z wypalaniem zawodowym. Podstawowym
wskazaniem jest systematyczne podnoszenie kompetencji zawodowych, co powoduje wzrost pewnoci wasnego
postpowania profesjonalnego i podnosi te skuteczno dziaania.
Nastpnym wanym elementem jest systematyczna, staa superwizja, pozwalajca unika bdw, a wic
dodatkowych obcie w relacjach z klientem.
Innym istotnym czynnikiem pomagajcym przezwyciy wypalanie si zawodowe jest uzyskiwanie wsparcia w
rodowisku pozazawodowym. Ten kontakt pozwala spojrze z innego, nieprofesjonalnego punktu widzenia na
wasne problemy i problemy innych ludzi.
Wreszcie podstawowym problemem jest dbao o higien psychiczn poprzez poszukiwanie rnorodnych form
relaksu.
Odrbnym zagadnieniem jest, jak powinni reagowa psychologowie, dostrzegajc niebezpieczne symptomy w
zachowaniu koleanki/kolegi, takie, ktre uniemoliwiaj prawidowe wykonywanie praktyki zawodowej?
Pytaniem jest, jak dalece mona ingerowa w prywatno innego profesjonalisty. Jeeli jednak uwzgldni si
dobro klientw psychologa, to wydaje si, e reakcja na niepokojce jego zachowania nabiera waciwego
znaczenia. Jest to niezwykle wany problem, nigdy nieprzedyskutowany, chocia kady jaskrawy przypadek
amania zasad zawodowych byby do takiej dyskusji dobr okazj.
Tak sformuowane pytania moe w przyszoci pozwol okreli zasady pomocy psychologicznej przez telefon, a
take opracowa elementy niezbdnego przygotowania zawodowego do podjcia takiej aktywnoci.
Ad. 2. Udzielanie porad w prasie.
Porady psychologiczne w prasie, przy staym wzrocie liczby pism, stay si niezwykle popularne. Prawie kady
tygodnik ma rubryk Psycholog radzi" lub podobnie nazwan. Czsto syszy si opinie, e cze problemw, czy
nawet listw, pochodzi nie od czytelnikw, ale jest wymylana przez redakcj, a nawet odpowiadajcego psychologa. Nie ma to wielkiego znaczenia, poniewa wany jest czytelnik i jego odbir wypowiedzi psychologa. Jeeli
list opisuje rzeczywisty problem, to sposb odpowiedzi na niego pozwala zobaczy ten problem w kontekcie
wyjanie psychologa. Biorc pod uwag ilo czytelnikw pism, mona odnie do tej roli psychologa zapisy
kodeksu etycznego dotyczce popularyzacji wiedzy psychologicznej. aden z kodeksw etycznych nie odnosi
si bezporednio do tej specyficznej formy dziaalnoci zawodowej psychologw, jednake odwoujc si do
innych zapisw w K o d e k s i e e t y c zn o - za w o d o - w y m p s y c h o l o g a PTP (1994) i oglnych zasad, mona okreli,
jakie warunki powinny spenia porady w prasie.
(1) Psycholog stara si zachowa anonimowo klienta. Zwykle redakcja dba o to, by list podpisany by tylko
imieniem. Jeli jednak psycholog zauway w licie elementy mogce atwo zidentyfikowa piszcego, to
powinien zadba o to, by zostay one usunite. Jest to jedyny sposb na zapewnienie anonimowoci autorowi
listu.
(2) Psycholog nie ma podstaw do stawiania diagnozy. Zwykle list jest krtki, kilkuzda-niowy, a co wicej opisuje
problem z punktu widzenia autora. Psycholog nie ma moliwoci, jak to si dzieje w bezporedniej relacji,
dopyta i wyjani rne problemy. Niestety wanie zbyt daleko idce interpretowanie wypowiedzi w licie jest
jednym z najczciej wystpujcych bdw.
(3) Psycholog stara si, aby adna z jego opinii nie zostaa potraktowana jako osd. Psycholog nie moe ocenia
ani osb, ani ich zachowa.
(4) Psycholog unika kategorycznych twierdze.
(5) Psycholog przedstawia rne moliwoci, a nie jedno, najlepsze rozwizanie. Porada polega na tym, by
dostarczy czytelnikowi propozycji rnych moliwych dziaa czy rozwiza, a on sam ma z nich wybra. Taka
prezentacja podkrela zasad podmiotowoci odbiorcy.
(6) Psycholog nie przypisuje adnych etykiet.
(7) Psycholog stara si o integralno i spjno w udzielanych poradach. Ten problem wystpuje zwaszcza
wtedy, gdy psycholog stale odpowiada na listy w rubryce tego samego pisma. Wane jest, by zachowa spjno
odpowiedzi - przecie powinien przekazywa sprawdzone empirycznie psychologiczne wyjanienia. Tak wic,
jeeli w jednym tygodniu pisze, e dziecko jest dobrym sposobem na zaegnanie kryzysu maeskiego, a za
tydzie, e dziecko moe by lekarstwem na kryzys, ale moe te przypieszy rozpad rodziny, to wtpliwe jest,
czy odwouje si do jakiejkolwiek wiedzy lub praktyki psychologicznej.
Kinga Dyakowska (2004) dokonaa analizy kilkudziesiciu porad w rnych czasopismach tzw. kobiecych.
Porwnywaa sposb prezentacji psychologa i popeniane bdy etyczne w poradach prasowych. Psychologowie
zostali zaliczeni do jednej z trzech kategorii, w zalenoci od informacji, ktre o sobie podawali w rubryce. Byli
przedstawiani: tylko imieniem i nazwiskiem, jedynie rubryka nosia nazw porady psychologa, do drugiej grupy
naleeli przedstawiajcy si imieniem i nazwiskiem z dopiskiem - psycholog, wreszcie w grupie trzeciej byli
przedstawiani imiennie ze wskazaniem -psycholog i w jakiej placwce pracuje. Wyodrbniono 4 kategorie
bdw: (1) diagnozowanie, (2) etykietowanie, (3) kategoryczno stwierdze i (4) przedstawienie tylko jednego
rozwizania problemu. Porwnanie wykazao, e najwicej bdw popenili odpowiadajcy z pierwszej grupy, w
100% porad diagnozowali autora, a w 75% udzielali kategorycznych rad. Najmniej bdw stwierdzono w grupie
psychologw z placwek.
Odwoujc si do zalece dla wypowiedzi psychologa w rodkach masowego przekazu (Toeplitz, 2004), mona
sformuowa nastpujce zalecenia dla psychologw piszcych odpowiedzi na listy:
Wypowiedzi musz znajdowa poparcie w teorii psychologicznej i danych empirycznych.
Wypowiedzi musz by zgodne ze wszystkimi zasadami etyki zawodowej.
Nie tworzy bdnych oczekiwa u czytelnika (autora listu), e wytworzya si indywidualna, profesjonalna
relacja.
Ad. 3. Udzielanie pomocy psychologicznej przez Internet.
Rosnca popularno Internetu powoduje, e coraz wicej osb korzysta z oferty rnorodnych porad
psychologicznych, a take oferta ich jest coraz wiksza. Jest zupenie zrozumiae, e anonimowo i prostota
komunikacji zachcaj do korzystania z takich usug, zwaszcza osoby w sytuacjach kryzysowych. Informacja o
usugach internetowych powinna podkrela, e kontakt internetowy nie pozwala na zawarcie kontraktu,
poniewa:
(a) Nieznane s oczekiwania klienta.
(b) Nie mona uzyska wiadomej zgody klienta uwzgldniajcej wszystkie informacje { i n f o r m e n d c o n s e n t ) .
(c) Nie ma moliwoci zachowania poufnoci kontaktu.
(d) Ograniczone s moliwoci ustalenia celu interwencji.
Psycholog powinien wstpnie na stronie poinformowa klientw, o tym, ze:
system pozwala na przechowywanie wszystkich danych klienta;
system nie zapewnia poufnoci i prywatnoci;
psycholog ma obowizek ujawni informacje, jeeli uzna, e klient stanowi zagroenie dla siebie lub innych
osb.
Uytkownik powinien zosta take poinformowany, e jest to metoda eksperymentalna i brak jest danych na
temat jej skutecznoci. Drug niezwykle wan informacj jest, e nie tworzy si relacja psychoterapeutyczna.
Niezalenie od tego, czy usuga polega na udzieleniu odpowiedzi na list, czy jest to spotkanie na czacie, to nie
nawizuje si adna relacja terapeutyczna.
W ramce 14.5. przedstawiono propozycj informacji o pomocy psychologicznej przez Internet.
Etyczne zasady udzielania pomocy psychologicznej przez Internet proponowane przez Davida
Shapiro i Charlesa Schulmana
Informacja o usugach musi by tak skonstruowana, aby klient wiedziat, e:
A. Jest to metoda eksperymentalna i brak jest danych na temat jej skutecznoci w porwnaniu z tradycyjnymi metodami terapeutycznymi;
B. Komunikacja internetowa nie jest poufna;
C. Nie wystpuje relacja profesjonalna klient-terapeuta;
D. Kontakt z tym samym terapeut powinien by jednorazowy;
E. Nagrania z interakcji mog by przechowywane, ale nie ma moliwoci, by je otrzymat klient.
rdto: Shapiro i Schulman (1999, s. 402).
Szczeglnie istotne jest wskazanie, e poufno w Internecie praktycznie nie istnieje. Mona si o tym najlepiej
przekona, przegldajc na rnych stronach listy do psychologw i odpowiedzi na nie. Wana jest wiadomo
uytkownikw, e kady komunikat moe zosta przeczytany przez wielu ludzi. Identyfikacja nazwiska i adresu
uytkownika nie sprawia wikszych problemw, co oznacza, e dane tej osoby mog by wykorzystane wbrew
jej woli.
Wanym problemem jest take brak odpowiedniego przygotowania zawodowego do pracy z klientami przez
Internet. Nie ulega bowiem wtpliwoci, e tego typu usugi bd si rozwija. Tym istotniejsze jest, by
psychologowie tak pracujcy przestrzegali podstawowych standardw zawodowych i etycznych. Popularno
Internetu wrd modych ludzi powoduje, e pojawiaj si takie ogoszenia o kompetencjach osb oferujcych
pomoc:
Witamy Was bardzo ciepo na naszej stronie, ktra powiecona jest poradom i pomocy psychologicznej, i nie tylko. Jestemy
studentami pitego roku psychologii specjalizacji klinicznej. Od czwartego roku interesujemy si psychoterapi, udzielajc porad w
coraz szerszym gronie osb. Nadszed teraz czas na Internet i tu postanowilimy sprbowa swoich sit. Wydaje nam si, i dziki tej
stronie, bdziemy mogli dotrze do kadej osoby, ktra z rnych powodw nie moe odwiedzi nas bezporednio.
Oglnym problemem jest w tym przypadku kompletny brak kompetencji, ale take dla psychologw
przygotowanych do pomocy psychologicznej w przypadku Internetu wystpuje ograniczenie kompetencji. To
ograniczenie jest zwizane z moliwoci popenienia bdu diagnostycznego. Bd wynika moe z braku
danych obserwacyjnych i krtkiego czasu na rozpoznanie problemu. Pojawia si ryzyko bdnej identyfikacji
problemw klienta czy te zlekcewaenia patologii. Innym problemem jest to, e posiadajc tak niewiele danych
o kliencie, moemy go narazi na przykre emocje, wynikajce z bdnego odczytania przesanej przez
psychologa informacji.
Internet wic jako forma oddziaywania psychologicznego mesie ze sob ogromne moliwoci, ale take
niebezpieczestwa. Pojawiaj si bowiem nierozwizane dotychczas problemy ochrony klienta przed
niekorzystn interpretacj uzyskanych t drog informacji czy porad.
14.8 Podsumowanie
Pomoc psychologiczna, a zwaszcza psychoterapia, jest t dziedzin praktyki psychologicznej, w ktrej ujawnia si najwicej problemw
etycznych. Dlatego te wiadczenie takich ustug wymaga szczeglnej wraliwoci na problemy naruszenia praw klienta. Konieczna jest take
staa refleksja nad wasnym postpowaniem profesjonalnym oraz poddawanie si ocenie i kontroli drugiego specjalisty superwizora.
Przestrzeganie podstawowych zasad w zakresie nawizywania kontaktu i zawierania kontraktu terapeutycznego, gwarantowanie poufnoci i
ochrony prywatnoci klienta to gwne elementy tworzenia bezpiecznej i penej zaufania relacji. W caym procesie pomagania istotn rol peni
przyzwalanie klientowi na autonomi w podejmowaniu decyzji, w zmianie siebie i swojego zachowania. Bliska i oparta na zaufaniu relacja z
klientem moe prowadzi do nawizywania nieprawidowych relacji, dalece wykraczajcych poza kontrakt.
Wykorzystanie przez terapeut swojej przewagi nad klientem do zaspokajania wasnych potrzeb jest najpowaniejszym naruszeniem zasad
etycznych, prowadzi te do zaprzepaszczenia pozytywnych efektw i korzyci, ktre klient mg wynie z psychoterapii.
Psychoterapeuta, pracujc, ca swoj osobowoci jest zobowizany do staego doskonalenia wiedzy i kompetencji, ale take do dbaoci o to,
by jego kondycja psychiczna nie wpywaa negatywnie na jako wykonywanej pracy.
W kocowej czci rozwaa wskazano problemy udzielania porad czy pomocy psychologicznej na odlego. Zwaszcza rozwijajce si usugi
internetowe tworz nowe moliwoci w tym zakresie. Brakuje jednak podstawowych zasad prowadzenia takiej dziaalnoci, a take stworzenia
wymogw i zasad przygotowania zawodowego do niej. Dalsze ignorowanie potrzeby uregulowania tych usug moe w efekcie przynie ich
klientom wiele szkody. A korzyci stosowania pewnej grupy oddziaywa z wykorzystaniem Internetu w odpowiednich warunkach i przy
przestrzeganiu okrelonych zasad mog by bardzo due.
15
15.1. Zdrowie i ycie czowieka jako wartoci nadrzdne
ycie zawsze jest dobrem najwyszym. P o w s ze c h n a d e k l a r a c j a p r a w c z o w i e k a z 1948 r. w art. 25
stwierdza, e:
1. Kady czowiek ma prawo do poziomu ycia zapewniajcego zdrowie i dobrobyt jemu i jego rodzinie wczajc w to wyywienie,
odzie, mieszkanie, opiek lekarsk i niezbdne wiadczenia socjalne oraz prawo do zabezpieczenia na wypadek bezrobocia, choroby,
niezdolnoci do pracy, wdowiestwa, staroci lub utraty rodkw do ycia w sposb od niego niezaleny.
2. Macierzystwo i dziecistwo upowaniaj do specjalnej opieki i pomocy. Wszystkie dzieci zarwno maeskie, jak i pozamaeskie
bd korzysta z jednakowej pomocy spoecznej.
Take K o d e k s e t y k i l e k a r s k i e j szczegowo reguluje stosunek lekarzy do oddanych ich opiece pacjentw (por.
ramka 15.1).
PRZYRZECZENIE LEKARSKIE
Przyjmuj z szacunkiem i wdzicznoci dla moich Mistrzw nadany mi tytu lekarza i w peni wiadomy zwizanych z nim obowizkw
przyrzekam:
obowizki te sumiennie spenia,
suy yciu i zdrowiu ludzkiemu,
wedug najlepszej mej wiedzy przeciwdziaa cierpieniu i zapobiega chorobom, a chorym nie pomoc bez adnych rnic, takich jak: rasa,
religia, narodowo, pogldy polityczne, stan majtkowy i inne, majc na celu wycznie ich dobro i okazujc im naleny szacunek,
nie naduywa ich zaufania i dochowa tajemnicy lekarskiej nawet po mierci chorego,
strzec godnoci stanu lekarskiego i niczym jej nie splami, a do kolegw lekarzy odnosi si z nalen im yczliwoci, nie podwaajc zaufania
do nich, jednak postpujc bezstronnie i majc na wzgldzie dobro chorych,
stale poszerza sw wiedz lekarsk i podawa do wiadomoci wiata lekarskiego wszystko to, co uda mi si wynale i udoskonali.
Przyrzekam to uroczycie! [...]
CZ SZCZEGOWA
Rozdzia I. Postpowanie lekarza wobec pacjenta
[...]
Art. 15.1. Postpowanie diagnostyczne, lecznicze i zapobiegawcze wymaga zgody pacjenta. Jeeli pacjent nie jest zdolny do wiadomego
wyraenia zgody, powinien j wyrazi jego przedstawiciel ustawowy lub osoba faktycznie opiekujca si pacjentem.
2. W przypadku osoby niepenoletniej, lekarz powinien stara si uzyska take jej zgod, o ile jest ona zdolna do wiadomego wyraenia zgody.
3. Wszczcie postpowania diagnostycznego, leczniczego i zapobiegawczego bez zgody pacjenta moe by dopuszczalne tylko wyjtkowo w
szczeglnych przypadkach zagroenia ycia lub zdrowia pacjenta lub innych osb.
Art. 16.1. Lekarz moe nie informowa pacjenta o stanie jego zdrowia bd o leczeniu, jeli pacjent wyraa takie yczenie. Informowanie rodziny
lub innych osb powinno by uzgodnione z chorym.
2. W przypadku chorego nieprzytomnego lekarz moe udzieli dla dobra chorego, niezbdnych informacji osobie, co do ktrej jest przekonany, e
dziata ona w interesie chorego. Art. 17. W razie niepomylnej dla chorego prognozy, lekarz powinien poinformowa o niej chorego z taktem i
ostronoci. Wiadomoci o rozpoznaniu i ztym rokowaniu moe nie zosta choremu przekazana tylko w przypadku, jeli lekarz jest gboko
przekonany, i jej ujawnienie spowoduje bardzo powane cierpienie chorego lub inny niekorzystne dla zdrowia nastpstwa; jednak na wyrane
danie pacjenta lekarz powinien udzieli penej informacji. [...]
Art. 19. Chory w trakcie leczenia ma prawo do korzystania z opieki rodziny lub przyjaci, a take do kontaktw z duchownym. Lekarz powinien
odnosi si ze zrozumieniem do osb bliskich choremu wyraajcych wobec lekarza obawy o zdrowie i ycie chorego. [...]
Tajemnica lekarska
Art. 23. Lekarz ma obowizek zachowania tajemnicy lekarskiej. Tajemnic s objte wiadomoci o pacjencie i jego otoczeniu uzyskane przez
lekarza w zwizku z wykonywanymi czynnociami zawodowymi. mier chorego nie zwalnia od obowizku dochowania tajemnicy lekarskiej. [...]
Art. 25. Zwolnienie z zachowania tajemnicy lekarskiej moe nastpi:
1. gdy pacjent wyrazi na to zgod,
2. jeli zachowanie tajemnicy w sposb istotny zagraa zdrowiu lub yciu pacjenta lub innych osb, oraz
3. jeli zobowizuj do tego przepisy prawa. [...]
Psycholog w kontakcie z chorym i umierajcym pacjentem powinien go przede wszystkim uwanie sucha, nie
dawa mu obietnic bez pokrycia, nie pociesza go w sposb zdawkowy, nie powinien mu niczego narzuca ani
mwi mu, jak ma postpowa i jakich dokonywa wyborw. Wedug wiatowej Organizacji Zdrowia (WHO)
najwaniejszymi uwarunkowaniami zdrowia s: pokj, mieszkanie, edukacja, bezpieczestwo, stae dochody,
stabilny ekosystem i respektowanie praw czowieka. Koci katolicki podkrela, e ycie ludzkie jest witoci,
jest darem od Boga. Koci katolicki zawsze potpia to, co jest wymierzone przeciwko yciu, a wic: aborcj,
zabjstwo, samobjstwo, eutanazj. Jakakolwiek interwencja medyczna dopuszczalna jest tylko wtedy, jeli jest
ona niezbdna do ratowania ycia i przywracania zdrowia. Powinna si ona opiera na zasadzie wolnoci i
odpowiedzialnoci zarwno lekarza, jak i pacjenta. Wolno i odpowiedzialno pacjenta oznacza jego zgod
(lub brak zgody) na okrelone zabiegi medyczne po wczeniejszym uzyskaniu penych informacji na temat tych
zabiegw.
wynikajcym z mioci, a nie obowizkiem prawnym, dlatego wyraenie sprzeciwu na pomiertn donacj musi
by w peni respektowane.
O ile dawca ywy ma ograniczone moliwoci donacji swoich organw (co najwyej jedn nerk, cz swojej
wtroby lub jeden pat pucny), o tyle od martwego dawcy mona pobra obie nerki, ca wtrob, oba paty puc,
rogwk i przede wszystkim serce. To znaczy, e narzdy pobrane od martwego dawcy mog uratowa ycie
(zdrowie) kilku chorych biorcw. Maria Nowacka (2003) w niezwykle interesujcej ksice E t y k a a
t r a n s p l a n t a c j e zwraca uwag na kilka wtpliwoci czy nawet zagroe
Cierpienie nie ma wyranego umiejscowienia w ciele, jest kategori ogln i abstrakcyjn. Dotyczy nie tylko
ciaa, ale take, a moe nawet przede wszystkim, psychiki czowieka, jego systemu wartoci i planw na
przyszo. Czowiek moe cierpie bez przeywania fizycznego blu, chocia czsto wspwystpuje on z
cierpieniem. Stosunek do cierpienia ma swoje odzwierciedlenie take w rnych religiach. Przykadowo, w
chrzecijastwie jest tak, e osoba cierpica moe swoje cierpienie komu ofiarowa: osobie pokrzywdzonej,
sprawcy krzywdy, a - zdaniem wyznawcw - przede wszystkim Chrystusowi. Cierpienie ma sens przez to, e
mona je komu ofiarowa, e mona z niego uczyni dar. O ile w S t a r y m Tes t a m e n c i e cierpienie pokazywane
byo jako przeklestwo, jako kara za grzech pierworodny, to w N o w y m Tes t a m e n c i e staje si ono
bogosawiestwem przygotowujcym chrzecijan do ycia wiecznego.
Psychologia egzystencjalna sowami Viktora Frankla mwi bardzo podobnie, e czowiek uczy si znosi
cierpienie, a wraz z nabywaniem tej zdolnoci, wzrasta i dojrzewa; czowiek osiga wewntrzn wolno mimo
swojej zewntrznej zalenoci od blu i cierpienia. Cierpienie jest dowiadczeniem, ktre wzbogaca relacj
midzy chorym (umierajcym) a Bogiem, w ktrego on wierzy. Wedle Frankla, cierpienie jest wpisane w ludzk
egzystencj, yjemy nie tylko (i nie przede wszystkim) po to, eby w naszym yciu beztrosko si bawi, ale
wanie po to, eby cierpie. Czowiek nie moe zatem dowiadcza radoci i przyjemnoci, jeli nie zazna te
cierpienia i blu.
O ile bl mona zneutralizowa lub zminimalizowa rodkami farmakologicznymi,
0 tyle cierpienie jest wyrazem bezradnoci czowieka, spowodowanej np. mierci dziecka, wdowiestwem,
chorob bliskiej osoby, porzuceniem czy odejciem kogo bliskiego. Cierpienia spowodowanego tymi
wydarzeniami nie da si wyciszy farmakologicznie. Trzeba je przey caym sob, emocjonalnie i poznawczo.
Psycholog powinien da szans na przeywanie, nawet po wielokro, rozpaczy, pustki czy depresji, poniewa
kade nastpne dowiadczanie tych przykrych emocji spowodowanych traumatycznym zdarzeniem bdzie nieco
sabsze i spokojniejsze. Bdem psychologicznym 1 etycznym jest denie do tego, by tak osob uczyni za
wszelk cen i to jak najszybciej osob szczliw, pogodn i radosn.
Zasada d r u g a mwi o tym, e pacjent hospicyjny powinien by traktowany jako osoba", a nie jako jednostka
chorobowa". Ta zasada nawizuje do K a r t y p r a w c z o w i e k a u m i e r a j c e g o , opracowanej w 1975 r. przez A.
Barbusa (por. ramka 15.2.). Mwi ona, e umierajcy ma prawo do nadziei i do opieki ze strony tych, ktrzy potrafi podtrzymywa w nim t nadziej, do staej opieki lekarskiej i pielgniarskiej, ma te prawo umiera w
odosobnieniu przy jednoczesnym uwolnieniu si od blu, umiera w prawdzie o swoim stanie zdrowia, w
spokoju, godnoci i wolnoci wyboru, a take oczekiwa, e po jego mierci zostanie uszanowana wito jego
ciaa.
13. Mam prawo do zachowania wasnej tosamoci i swobody moich decyzji, ktre mog by sprzeczne z przekonaniami innych.
14. Mam prawo do poszerzenia moich przey religijnych i duchowych oraz do dyskusji o nich bez wzgldu na to, co myl inni.
15. Mam prawo oczekiwa, e po mierci bdzie uszanowana wito ciaa ludzkiego.
16. Mam prawo do opieki ze strony ludzi spolegliwych, wraliwych, z przygotowaniem zawodowym, ktrzy bd starali si zrozumie moje
potrzeby i bd w stanie znale cho odrobin zadowolenia z tego, e pomogli mi stan twarz w twarz ze mierci".
rdo: cyt. za: Karta praw czowieka umierajcego (1975).
Wedle za s a d y t r ze c i e j , integraln czci opieki nad osob umierajc jest opieka nad jego rodzin w czasie
jego choroby, umierania i po jego mierci.
Z a s a d a c z w a r t a mwi o powinnoci wczenia rodziny do opieki nad osob umierajc. Rodzina powinna
pomaga w pielgnacji osoby umierajcej. Rwnie dzieci powinny uczestniczy, choby biernie, w procesie
umierania swoich dziadkw czy rodzicw, bo tylko przez to mog si oswoi ze mierci i nauczy, e mier jest
naturalnym etapem ycia.
Z a s a d a p i t a okrela, e naczelnym hasem w dziaalnoci hospicjum jest godna mier i moliwie pene
przeywanie ostatnich dni, a nawet kadej chwili ycia.
Zgodnie z za s a d a s z s t opieka hospicyjna powinna mie charakter cigy, poniewa jej istot jest
towarzyszenie choremu, bycie z nim a do ostatniej chwili jego ycia.
I wreszcie z a s a d a s i d m a mwi o tym, e personel hospicjum (lekarz, psycholog, pielgniarka, osoba
duchowna, wolontariusz) maj by dostpni w kadej chwili, bez wzgldu na por dnia i nocy, i to dostpni
zarwno dla osoby umierajcej, jak i dla jego rodziny. Czowiek powinien umiera w otoczeniu mioci, akceptacji
i nadziei okazywanych mu przez czonkw najbliszej rodziny lub(i) choby przez personel hospicjum.
15.5 Podsumowanie
Dla psychologa, podobnie jak dla lekarza, ycie i zdrowie czowieka s wartociami najwyszymi. Kady z nich powinien troszczy si o jak
najlepsz jako tego ycia i swoim postpowaniem agodzi bl oraz cierpienie fizyczne i duchowe chorej osoby. Kady z nich powinien te mie
wiadomo tego, e nie tylko rado i szczcie, ale take bl i cierpienie s wpisane w egzystencj kadego czowieka, w jego los. W
postpowaniu z chorymi somatycznie i psychicznie pacjentami powinno si szanowa ich godno osobist, prawo do intymnoci i prywatnoci
oraz prawo do rzetelnej informacji o ich stanie zdrowia. Czowiek chory, a take jego najblisi, maj prawo zna prawd o stanie zdrowia.
Psycholog, podobnie jak lekarz, powinien zadba o respektowanie prawa chorego do nadziei na dalsze i lepsze ycie, ale nie poprzez
oszukiwanie i okamywanie go. Powinno mu si zapewni prawo do umierania w prawdzie, spokoju i godnoci. Psycholog w relacji z chorym i
umierajcym pacjentem powinien go uwanie sucha, nie dawa mu obietnic bez pokrycia, nie powinien go pociesza w sposb zdawkowy i nie
powinien narzuca mu tego, jak ma postpowa i jakich ma dokonywa wyborw. Lekarz i psycholog powinni traktowa osob chor oraz jego
najbliszych jako wolnych i odpowiedzialnych za swoje zachowania i decyzje. Opiek psychologiczn naley rwnie obj rodzin osoby chorej
czy zmartej. Psycholog powinien by aktywnym propagatorem transplantacji poprzez przeniesienie tkanek, narzdw i komrek od osb
zmarych, a w okrelonych przypadkach od osb ywych (okrelonych przez ustaw o pobieraniu narzdw i tkanek) do organizmw tych, ktrym
transplantacja przywraca zdrowie, a nieraz ratuje ycie. Psycholog powinien te wspuczestniczy w rozwizywaniu, lub choby neutralizowaniu,
wtpliwoci moralnych biorcy i jego rodziny zwizanych z tzw. tyrani daru, a take w przezwycianiu oporw rodziny zmartego, by sta si (stali
si) on (oni) dawc (dawcami) dobra.
CZ 5
Psycholog w rodkach masowego przekazuj.
SPIS TRECI
16.1. Zasady etyczne obowizujce w mediach
16.2. Psycholog w mediach a relatywizm etyczny
16.3. Podsumowanie 276 277 280
16
Psychologowie do czsto pojawiaj si w rodkach masowej komunikacji. W wielu czasopismach s stale
felietony i poradniki psychologiczne dotyczce seksu, uzalenie, przemocy, problemw wychowawczych z
dziemi, kryzysw maeskich, pomocy psychologicznej, psychomanipulacji i wielu innych. Stacje telewizyjne,
szczeglnie komercyjne, maj swoich" staych psychologw, najczciej psychologw spoecznych, w tym take
profesorw uniwersyteckich o znanych nazwiskach, ktrzy interpretuj i oceniaj wydarzenia polityczne,
ekonomiczne, spoeczne czy kryminalne. W programach informacyjnych komentuj n e w s y ze wiata polityki, a w
programach kryminalnych wypowiadaj si o prawdopodobnych motywach dziaania sprawcy zbrodni i
sporzdzaj domniemany portret jego osobowoci. Najczciej jednak pojawiaj si w programach
interwencyjnych takich, jak: S u p e r n i a n i a , P r ze b a c z m i czy K o c h a j m n i e , w programach rozrywkowych typu
r e a l i s t y s h o w (np. B i g B r o t h e r , D w a w i a t y, W y b i e r z n i e ) i w programach spoeczno-obyczajowych, np.
problemom osobistym ludzi takim, jak: zdrada, rozwd, przemoc, niepenosprawno, odmienna orientacja
seksualna itp.
W pierwszej edycji polskiego programu B i g B r o t h e r , ktry mia ponaddziesiciomi-lionow ogldalno,
komentatorem zachowa uczestnikw tego programu by bardzo znany psycholog, ktrego rola w tym programie
spotkaa si z krytycznymi ocenami ze strony rodowiska psychologw, w tym take ze strony przewodniczcej
P o l s k i e g o Tow a r zy s t w a P s y c h o l o g i c zn e g o . Ich presja spowodowaa, e w psycholog wycofa si z
dalszego komentowania zachowa bohaterw tego programu. Warto wic sobie uzmysowi, e psycholog
uczestniczcy w takich programach telewizyjnych w roli komentatora (diagnosty) i prognosty zachowa
uczestnikw okrelonego spektaklu daje niejako przyzwolenie na to, e ludzi mona podsuchiwa i podglda
nawet w najbardziej prywatnych i intymnych miejscach i sytuacjach. A przecie powinien on chroni godno tych
osb, a nie wspuczestniczy w procesie poniania ich, i dba o szacunek dla ich tosamoci moralnej, a nie
przyczynia si do utraty tej tosamoci.
15) stanowi platform publicznej debaty". rdto: Uchwata Zarzdu PR-SA (2004).
RAMKA 16.2
Karta etyczna mediw
Dziennikarze, wydawcy, producenci i nadawcy, szanujc niezbywalne prawo czowieka do prawdy, kierujc si zasad dobra wsplnego,
wiadomi roli mediw w yciu czowieka i spoeczestwa obywatelskiego, przyjmuj t kart oraz deklaruj, e w swojej pracy kierowa si bd
nastpujcymi zasadami:
zasad prawdy - co znaczy, e dziennikarze, wydawcy, producenci i nadawcy dokadaj wszelkich stara, aby przekazywane informacje
byy zgodne z prawd, sumiennie i bez znieksztace relacjonoway fakty w ich waciwym kontekcie, a w razie rozpowszechnienia bdnej
informacji niezwocznie dokonuj sprostowania,
zasad obiektywizmu - co znaczy, e autor przedstawia rzeczywisto niezalenie od swoich pogldw, rzetelnie relacjonuje rne
punkty widzenia,
zasad oddzielania informacji od komentarza - co znaczy, e wypowied ma umoliwia odbiorcy odrnienie faktw od opinii i
pogldw,
zasad uczciwoci - to znaczy dziaanie w zgodzie z wasnym sumieniem i doborem odbiorcy, nieuleganie wpywom, nieprzekupno,
odmow dziaania niezgodnego z przekonaniami,
zasad szacunku i tolerancji - czyli poszanowania ludzkiej godnoci, praw, dbr osobistych, a szczeglnie prywatnoci i dobrego
imienia,
zasad pierwszestwa dobra odbiorcy - co znaczy, e podstawowe prawa czytelnikw, widzw i suchaczy s nadrzdne wobec
redakcji, dziennikarzy, wydawcw, producentw i nadawcw,
zasad wolnoci i odpowiedzialnoci - co znaczy, e wolno mediw nakada na dziennikarzy, wydawcw, producentw,
nadawcw odpowiedzialno za tre i form przekazu oraz wynikajce z nich konsekwencje.
Sygnatariusze tej Karty powouj Rad, ktra strzec bdzie powyszych zasad publicznie orzekajc w sprawach przestrzegania Karty i dokonujc
interpretacji jej zapisw. Sygnatariusze zobowizuj si rwnie do upowszechnienia treci Karty, informacji o prawie skadania skarg do Rady i
niezwocznego ogaszania orzecze Rady.
Kara etyczna mediw opracowana zostaa z inicjatywy Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich i podpisana 29 marca 1995 r. przez
stowarzyszenia dziennikarzy telewizyjnych, radiowych i prasowych mediw publicznych i niepublicznych oraz krajowego duszpasterza rodowisk
twrczych.
rdto: Karta etyczna mediw (1995).
17
17.1. Relacje miedzy biznesem a etyk
Coraz wicej psychologw pracuje w firmach biznesowych lub prowadzi wasn dziaalno biznesow. W jej
ramach psycholog otwiera zwykle (sam lub z innymi) gabinet psychologiczny" oferujcy rozmaite usugi
psychologiczne, takie jak: leczenie uzalenie, terapi nerwic, terapi rodziny, terapi zaburze seksualnych,
terapi wad wymowy, i dokonuje rozmaitych czynnoci diagnostycznych na potrzeby szkoy, sdu, szpitala,
przedsibiorstwa czy instytucji. Jego klienci s uwikani w rozmaite problemy psychologiczne, a niejednokrotnie
maj tez kopoty zawodowe i finansowe. Pracujc w cudzych firmach biznesowych, psycholog zajmuje si
doradztwem personalnym i zawodowym, prowadzi rozmowy kwalifikacyjne, konsultuje i opiniuje spoty
reklamowe, doradza w zarzdzaniu zasobami ludzkimi, uczestniczy w negocjacjach midzy pracodawc a
Moralno a biznes
Istniej oczywiste powizania midzy biznesem a etyk. Biznesmen, ktrego pracownicy okradaj na okrg to, nie utrzyma si duej na rynku ni
biznesmen, ktry dziki kamstwom i oszustwom sprzedaje tylko produkty nienadajce si do uycia. Takie przykady nie wyjaniaj jednak
istotnego zwizku midzy biznesem a etyk. A to dlatego, e jeli kamstwo, oszustwo i zodziejstwo prowadz do upadku firmy, to biznesmen
mgby je potpia i ich unika nie dlatego, e s niemoralne, ale dlatego, e s z praktyk w biznesie. Dziaania sprzeczne z
normami moralnymi mog by w pewnych, a moe nawet w wielu przypadkach niedobre dla biznesu. [... ]
Byoby bardzo dobrze, gdyby mona byo pokaza, e dziaanie moralne jest zawsze najlepsze dla
biznesu. Tak jednak nie jest, zwaszcza na krtk met. Kamstwo, oszustwo, przeniewierstwo i kradzie prowadz czasem do wikszych
zyskw ni ich przeciwiestwa. Dlatego oceny moralne rni si czasem od ocen biznesowych, poniewa interesy
nie musz by prowadzone z motyww moralnych. [...] Jeeli dobro wsplne ma by chronione, a
biznesmeni nie chc z wasnej woli dziaa zgodnie z normami moralnymi, to naley ich do tego zmusza!
Trzeba uy zarwno nacisku opinii publicznej, jak i rodkw prawnych, aby nie opacao si stosowa niemoralnych praktyk. Jeli kary za czyny
niemoralne s wystarczajco surowe, a wymuszanie stosowania si do norm jest wystarczajco skrupulatne, to przestrzeganie norm moralnych
w biznesie bdzie suyo na dusz met zarwno interesowi przedsibiorstw, jak i oglnemu interesowi spoeczestwa (podkrelenia nasze).
rdto: De George (1999).
(lub uniemoliwia) pracownikowi zaspokajanie podstawowych potrzeb i godne ycie jemu i jego rodziny.
Sprawiedliwe, a wic zapewniajce godne ycie, wynagrodzenie za prac moe jednak wchodzi w konflikt z
wartociami ekonomicznymi firmy takimi, jak minimalizacja kosztw produkcji czy choby minimalny zysk, ktry
firma mogaby zainwestowa w jej rozwj i stworzenie nowych miejsc pracy. Warto jednak zauway, e
gospodarka rynkowa dziaa najlepiej, kiedy wystpuje stosunkowo umiarkowany stopie nierwnoci w
dochodach midzy najgorzej i najlepiej sytuowanymi i zarabiajcymi pracownikami; ten stopie nierwnoci
waha si midzy 1 do 4 a 1 do 9, ale s kraje, takie jak np. Brazylia, gdzie ta proporcja waha si jak 1 do 27
(Chryssi-des i Kaler, 1999). W P o w s z e c h n e j d e k l a r a c j i p r a w c z o w i e k a (1948) stwierdza si w art. 23, e:
1. Kady czowiek ma prawo do pracy, do swobodnego wyboru pracy, do odpowiednich i zadowalajcych warunkw pracy oraz do
ochrony przed bezrobociem.
2. Kady czowiek, bez wzgldu na jakiekolwiek rnice, ma prawo do rwnej ptacy za rwn prac.
3. Kady pracujcy ma prawo do odpowiedniego i zadowalajcego wynagrodzenia, zapewniajcego jemu i jego rodzinie egzystencj
odpowiadajc godnoci ludzkiej i uzupenianego w razie potrzeby innymi rodkami pomocy spoecznej.
4. Kady czowiek ma prawo do tworzenia zwizkw zawodowych i do przystpowania do zwizkw zawodowych dla ochrony swych
interesw.
George D. Chryssides i John H. Kaler ( i b i d e m ) pisz, e o zrnicowaniu plac powinny decydowa pewne
kryteria moralne. Pierwszym z nich jest parytet, czyli zasada, e jednakowa zaplata przysuguje kademu, kto
wykonuje tak sam prac
0 rwnej wartoci", niezalenie od jego pci, rasy czy wieku. Drugim kryterium sprawiedliwej pacy s
umiejtnoci, kwalifikacje i dowiadczenie pracownika; wysoko zarobkw powinna wic uwzgldnia
kompetencje pracownicze osb zatrudnionych. Trzecim kryterium sprawiedliwej pacy powinien by zakres
odpowiedzialnoci za wykonywan prac, wedle ktrego sprawiedliwe jest, e ci, ktrych sposb dziaania moe
mie powane konsekwencje (lekarz, adwokat, sdzia, radca prawny), nie powinni otrzymywa takich samych
wynagrodze, jak ci, ktrzy na swoich stanowiskach pracy nie maj takich obcie, co dotyczy np. kelnerki,
sprztaczki czy wonego. I wreszcie czwartym kryterium sprawiedliwej pacy jest tradycja, dotyczca tego, e
pewne zawody (sdzia, profesor uniwersytetu) i zajmowane stanowiska (rektor, wojewoda, prezydent miasta)
powinny by wyej wynagradzane, dlatego e przez wysze pensje podkrela si szacunek dla wysokiego
statusu spoecznego tych, ktrzy piastuj owe zawody i stanowiska. Tradycja wymaga, eby takich ludzi sta
byo na to, eby jedzili lepszymi samochodami, mieszkali w domach o podwyszonym standardzie, nosili na
sobie markowe ubrania, a ich dzieci uczyy si w elitarnych szkoach i uniwersytetach.
Etyczne problemy konkurencji biznesowej odnosz si do chci wyeliminowania konkurencji z rynku towarw i
usug poprzez: przekupywanie pracownikw firm konkurencyjnych, rozpowszechnianie faszywych informacji o
konkurencyjnych firmach (czarny PR), bezprawne kopiowanie produktw (np. pyt CD, kaset wideo, kaset audio)
oraz przywaszczanie znaku firmowego (logo) okrelonego produktu (ylicz
1 Wolniewicz, 2004).
Stosunek przedsibiorstw biznesowych do rodowiska naturalnego jest szczeglnie wanym problemem
etycznym. W wielu wysoko rozwinitych krajach promuje si szkodliwe dla rodowiska naturalnego pogldy, e:
z przyrod naley walczy, panowa nad ni i eksploatowa j;
lepsz jako ycia ludzi moe zapewni jedynie rozwj produkcji przemysowej;
lepsz jako ycia i poczucie szczcia mona uzyska poprzez maksymalizacj konsumpcji kupowanych i
magazynowanych dbr.
Te trzy pogldy s szkodliwe dla przyrody i zarazem nieetyczne, poniewa prowadz do ogromnych szkd w
rodowisku naturalnym czowieka, takich jak: skaenie powietrza, wody, ziemi i poywienia. Warto jednak mie
na uwadze, e etyczna troska o rodowisko naturalne, prowadzca do wstrzymania produkcji i sprzeday
produktw szkodliwych dla rodowiska naturalnego, moe pozostawa w sprzecznoci z tym, eby firma moga
osiga zyski, rozwija si i zapewnia ludziom prac.
Jeli chodzi o postawy zarzdu firmy wobec klientw, wsppracownikw, podwadnych i przeoonych, to
najwaniejszymi pod wzgldem etycznym wydaj si takie sprawy, jak: respektowanie zawartych z nimi
wczeniej umw i kontraktw, dobre, tzn. podmiotowe, traktowanie podwadnych (personelu) w trosce o ich
wysokie morale oraz pozyskanie zaufania u klientw, kooperantw, wsppracownikw, przeoonych i
podwadnych.
I wreszcie niezwykle delikatny problem, jakim jest przyjmowanie nowych i zwalnianie dotychczas zatrudnionych
pracownikw, czyli problem selekcji. Psycholog jest nader czsto wykorzystywany do jednego i drugiego. W obu
przypadkach ma on ludzi ocenia, diagnozowa i selekcjonowa na lepszych i gorszych, a wic na tych, ktrych
warto zatrudni, i tych, ktrych najlepiej zwolni z pracy.
W Polsce dziaaj firmy biznesowe, w ktrych obowizuj zasady etyczne oparte na tzw. dekalogu biznesmena,
nawizujcym do etyki katolickiej; jest ich dziesi i brzmi nastpujco:
(1) adnym swoim dziaaniem nie przyczyniaj si do niszczenia rodowiska naturalnego.
(2) Wspieraj materialnie badania naukowe, ktre su naprawie tego, co ulego zniszczeniu wskutek dziaalnoci
twojej lub cudzej dziaalnoci gospodarczej.
(3) Nie produkuj niczego, co zagraaoby yciu i zdrowiu ludzi.
(4) Nie oszukuj nikogo.
(5) Staraj si o coraz wysze dochody poprzez wynalazki, lepsz organizacj pracy, ciekaw, ale nie kamliw
reklam, skuteczny marketing, poszukiwanie taszych dostawcw oraz zmiany technologiczne, a nie poprzez
praktyki monopolistyczne, faszyw reklam czy zawyone mare.
(6) Szanuj swego podwadnego, zwaszcza jeeli solidnie wypenia swoje obowizki.
(7) Nie wyzyskuj i nie okradaj nikogo poprzez sztuczne zanianie zarobkw, skracanie urlopw czy obcinanie
premii; pamitaj o tym, e godziwa zapata za solidnie wykonan prac naley si kademu.
(8) Stwrz swoim podwadnym dobre warunki pracy, ktre nie bd zagraa zdrowiu i yciu ludzi.
(9) Bd szczodry - niech twoja przedsibiorczo i talenty su nie tylko tobie, niech su wszystkim
potrzebujcym.
(10) Staraj si zrozumie, e posiadanie nawet najwikszej iloci pienidzy nie oznacza, e jeste lepszy od
innych, e jeste od innych mdrzejszy i e moesz innych ponia.
Dekalog biznesmena ma wic suy spoeczestwu, firmie biznesowej i jej pracownikom.
Psycholog pracujcy dla biznesu poprzez oglne nastawienie do drugiego czowieka daje wyraz swojej postawie
moralnej. Piotr ylicz i Joanna Wolniewicz (2004) zwracaj uwag, e dominujca w biznesie orientacja na zysk
sprawi moe, i psycholog zaczyna traktowa zarwno siebie, jak innych jako swego rodzaju towar". Jego
kompetencje (a take innych ludzi) s - jak kady towar - do sprzedania, by dziki nim realizowa cele
biznesowe, pord ktrych zysk jest celem najwaniejszym. Istnieje niebezpieczestwo, e psycholog pracujcy
dla biznesu bdzie traktowa zarwno osoby ju zatrudnione, jak i starajce si o zatrudnienie jak towar" lepszy,
gorszy albo nawet cakowicie nieuyteczny. Lepszym jest ten, kto jest duo wart w sferze produkcji dbr i
wiadczenia usug, a gorszym ten, kto nie zarabia dla firmy albo nawet trzeba do niego dopaca, np. wskutek tego, e czsto choruje lub przebywa na urlopach wychowawczych.
ylicz i Wolniewicz ( i b i d e m ) powouj si na Ericha Fromma, wedle ktrego czowiek staje si towarem
wystawionym na sprzeda. Jego osobowo, intelekt oraz wiedza s na sprzeda. Ludzie, tak jak towary, s lepsi
i gorsi, drosi i tasi. Psycholog pracujcy dla biznesu, ktry bierze udzia w rozmowach kwalifikacyjnych i
badaniach selekcyjnych kandydatw do pracy, wspuczestniczy w procesie ich wartociowania na tych, ktrzy
przysporz firmie wicej lub mniej zysku (tzn. ich atrakcyjno rynkowa" jest wysza lub nisza). O wszystkim
wic decyduje wolny rynek i dominujce na nim prawo popytu i poday.
Psycholog pracujcy dla biznesu, a w jeszcze wikszej mierze psycholog prowadzcy wasn dziaalno
gospodarcz (usugow), rwnie podlega prawom popytu i poday, a wic niejako godzi si by traktowanym
jak produkt lepszy lub gorszy przez potencjalnych nabywcw (klientw). Psycholog, podobnie jak lekarz czy
rzemielnik, jest oceniany przez rynek konsumencki za lepszego lub gorszego, a co za tym idzie za taszego lub
droszego. Rynek usug konsumenckich dokonuje wartociowania usug psychologicznych (diagnostycznych,
terapeutycznych, edukacyjnych) na lepsze lub gorsze i kto wie, czy nie jest to jedno z waniejszych kryteriw
oceniania tych usug nie tylko z profesjonalnego, ale take moralnego punktu widzenia.
uwag na zagroenia dla dobra dziecka, takie jak: zbyt szybkie wprowadzanie dzieci w wiat zakupw,
ksztatowanie w nich przewagi postawy mie" nad postaw by", porwnywanie si z rwienikami na
podstawie iloci i jakoci (markowych) posiadanych produktw.
W badaniach marketingowych ankieterzy, zwykle socjolodzy i psycholodzy, staraj si dobrze pozna potrzeby
materialne niepenoletnich chopcw i dziewczyn, ich gusta, ich upodobania i to, co oni uznaj za t r e n d y,
poniewa wszystko to bdzie mona odpowiednio promowa i sprzeda. Jakubowska ( i b i d e m ) zwraca te
uwag, e dzieci niezwykle atwo podlegaj wpywowi mediw, w ktrych spora cz reklam adresowana jest
wanie do nich. Reklamy te w duym stopniu kreuj okrelony styl ycia dziecka, zachcajc je do nabywania
okrelonych produktw (garderoby, zabawek, telefonw komrkowych itp.), gwnie po to, eby by pozytywnie
odbieranym przez rwienikw. Reklamy, ktre s niejako wycelowane" w niepenoletniego odbiorc,
wyrzdzaj szczegln krzywd dzieciom z biednych rodzin, poniewa rozbudzaj w nich potrzeby i pragnienia
posiadania reklamowanych dbr, ktre nie maj szans na zaspokojenie.
Specyficzne zarzuty wobec reklamy podnosz stowarzyszenia i organizacje feministyczne, wedle ktrych spoty
reklamowe krzywdz kobiety przede wszystkim dlatego, e pojawiaj si w nich one niemal zawsze w
stereotypowych rolach: zony, matki, kucharki, sprztaczki, kochanki, czyli jako obiekty podania seksualnego.
Poza tym w reklamach tych kobieta wystpuje we waciwych dla niej miejscach", a wic w kuchni, azience,
pokoju dziecka, sklepie, a przede wszystkim w sypialni. Zgodnie z tym stereotypem kobieta promuje: proszki do
prania, detergenty, kosmetyki, bielizn,podpaski, sprzt AGD, cukierki i inne sodycze (stereotyp kobiety sodkiej
idiotki"), a mczyzna reklamuje piwo, samochody, komputery, banki i fundusze emerytalne.
Wedug feministek, kobiety s przedstawiane w reklamie jako zabawne, a nawet mieszne i niezbyt rozgarnite
(stereotyp blondynki"), nazbyt gadatliwe (kobieta ple--ple"), emocjonalne, zazdrosne, a przede wszystkim jako
te, ktrych warto rynkowa" zaley od ich atrakcyjnoci seksualnej. Kobiety w reklamie rzadko s kojarzone z
aktywnoci umysow, czciej jako te, dla ktrych zdobycze techniki wykraczaj ponad ich moliwoci
intelektualnego opanowania. Feministki zauwaaj, e w reklamie wystpuje zjawisko estetycznej dyskryminacji
i feminizacji ciaa" (Twardowska i Olczyk, 2006; Kowalczyk, 2008), polegajce na tym, e nie skupia ona uwagi
na starzeniu si skry mczyzny i na jego nadwadze, natomiast wymusza na kobiecie, eby bya pikna zawsze
i wci.
Jest mnstwo spotw reklamowych, wskazujcych, e obsesj kobiet jest ich ciao, i w zwizku z tym pojawiaj
si liczne zalecenia, jakich ma uywa kremw czy depilatorw i jak stosowa diet, by: by szczup,
zachowa mody wygld i podoba si mczyznom. Reklama zmusza kobiety do tego, eby doprowadziy swoje
ciao do porzdku, tzn. eby schudy, przestay si poci, usuny zmarszczki i celulit. Kobieta ma peni rol
ozdoby mczyzny, kociaka, ktry ma przyciga uwag innych mczyzn. Cytowane autorki zauwaaj, e
reklamy kreuj iluzj szczliwoci, przedstawiajc wiat wyidealizowany, a wic nieprawdziwy, w ktrym ludzie
mieszkaj w piknych domach, jed drogimi samochodami, spdzaj wakacje w egzotycznych krajach, maj
pikne ony i przystojnych mw, dobre i mdre dzieci, a take stan konta, umoliwiajcy im podejmowanie
decyzji finansowych prowadzcych do zwielokrotnienia tego stanu posiadania.
Bardzo interesujce i wywaone podejcie wobec problemw etycznych reklamy opracowane zostao przez
Papiesk Rad ds. rodkw Spoecznego Przekazu (1997). W preambule tego dokumentu podkrela si, e
reklama sama przez si nie jest ani dobra, ani za, jest bowiem narzdziem, ktre moe by wykorzystywane na
rzecz dobra lub za, a wic reklama moe skutkowa zarwno korzyciami, jak i szkodami gospodarczymi,
politycznymi, kulturowymi oraz religijnymi i moralnymi. Korzyci gospodarcze wynikajce z reklamy polegaj na
tym, e jest ona konieczna dla funkcjonowania nowoczesnej gospodarki rynkowej, moe wic by narzdziem
uczciwej i odpowiedzialnej konkurencji, przyczyniajcej si do wzrostu gospodarczego oraz rozwoju
spoeczestw i jednostek. Reklama dostarcza spoeczestwu i pojedynczym obywatelom informacji na temat
dostpnoci do rozmaitych produktw i usug, przyczynia si do zwikszenia wydajnoci pracy, obniania cen i
rozwoju gospodarczego. Dziki temu wszystkiemu mona tworzy nowe miejsca pracy, zwiksza zarobki pracownikw i przyczynia si do tego, eby ludzie mogli y godnie.
Natomiast szkody gospodarcze wyrzdzane przez reklam mog polega na tym, e suy ona do
przekonywania ludzi, aby kupowali produkty i korzystali z usug co najmniej wtpliwej jakoci. Ponadto reklama
moe przyczynia si do propagowania konsumpcjonizmu, a wic do tego, e w wiadomoci odbiorcw reklamy
postawa mie" zaczyna dominowa nad postaw by". Szczeglnie niebezpieczne skutki reklamy maj miejsce
w krajach tzw. Trzeciego wiata, gdzie u milionw biednych ludzi rozbudza ona potrzeby, ktre nie maj szans
na spenienie.
Korzyci zwizane z tzw. reklam polityczn polegaj na tym, e przyczynia si ona do rozwoju demokracji przez
to, e informuje obywateli o programach rnych partii politycznych i o ich liderach, dajc im szanse wyboru
owych programw i liderw. Reklama polityczna moe te jednak spowodowa szkody. Jedn z nich jest
zagroenie procesu demokracji na skutek ograniczenia moliwoci politycznej rywalizacji pomidzy programami
politycznymi i politykami.
Mona te mwi o korzyciach wynikajcych z oddziaywania reklamy na sfer kulturow spoeczestwa i jego
obywateli, polegajcych na tym, e zyski z reklamy su do kreowania, produkowania i emitowania materiaw o
duej wartoci intelektualnej, estetycznej i moralnej. Inaczej mwic, dziki dochodom z reklamy mona
sponsorowa programy elitarne o stosunkowo niewielkiej ogldalnoci, takie jak: Tea t r Tel e w i zj i , R o zm o w y o
k s i k a c h lub takie kanay telewizyjne, jak Kultura czy Historia. Natomiast szkody kulturowe wynikajce z
reklam polegaj na tym, e na og promuj one wartoci i styl ycia kultury Zachodu", czyli globalistyczny
(amerykaski) styl ycia, ktry na og jest sprzeczny z kultur lokaln o charakterze zarwno narodowym, jak i
regionalnym. Stowarzyszenia i organizacje antyglobalistyczne (an-tyunijne i antyamerykaskie) staraj si broni
kultury i obyczajw lokalnych, chc przeciwstawi si amerykanizacji ycia, ktr Zbyszko Melosik (1995) nazwa
mak-donaldyzacj ycia".
Korzyci moralno-religijne zwizane z reklam polegaj na tym, e rozmaite organizacje charytatywne, instytucje
religijne i towarzystwa dobroczynne poprzez reklam staraj si propagowa swoje przesanie: wiary, tolerancji, a
przede wszystkim niesienia pomocy ofiarom wojen, wypadkw, chorb i kataklizmw ywioowych. W
telewizyjnych spotach reklamowych pojawia si wwczas numer konta, na ktry mona wpaca pienidze na
rzecz tych pokrzywdzonych osb, numer i haso SMS-u (np. pomagam") oraz informacje o miejscach i terminach
zbirek ywnoci, lekarstw czy odziey. Natomiast szkody moralno-religijne polegaj na tym, e reklama bywa
wulgarna i do czsto odwouje si ona do tzw. niskich motyww jej odbiorcw: podliwoci, zazdroci,
zawici.
Niektre reklamy wrcz zabiegaj o to, by szokowa, ekscytowa i podnieca, a tym samym przyciga uwag
odbiorcy poprzez eksponowanie treci erotycznych, makabrycznych czy prowokacyjnych. Takie reklamy
rezygnuj z wysokich wymaga artystycznych i moralnych na rzecz powierzchownoci i tandety. Ponadto wiele
reklam, wiadomie lub niewiadomie, ignoruje pewne kategorie odbiorcw, takich jak: ludzie starzy, biedni,
bezrobotni, chorzy czy bezdomni. Reklama traktuje ich jako odbiorcw niewanych albo takich, ktrych po prostu
nie ma. Jednake najwiksze szkody moralne wyrzdzone przez reklam wydaj si polega na ksztatowaniu i
utwierdzaniu krzywdzcych stereotypw spoecznych odnoszcych si do pci, wieku ycia, koloru skry czy
narodowoci.
Z bada Anny Twardowskiej i Elizy Olczyk (2006) wynika, e wikszo kampanii reklamowych adresowana jest
do kobiet, ktre zachca si do zakupw ywnoci i wyrobw chemii gospodarczej, poniewa to one najczciej
uywaj tych produktw na co dzie. Jeli nawet reklama zachca do kupowania produktw typowo mskich (np.
mskich kosmetykw, bielizny czy garderoby), to jest ona czsto adresowana take do kobiet, gdy to one
zwykle kupuj te artykuy dla swoich mczyzn. Z tych samych bada ( i b i d e m ) wynika, e kobiety wystpuj w
reklamie trzy razy czciej ni mczyni i niemal zawsze w stereotypowych rolach i miejscach: w trakcie prac
domowych, opieki i pielgnacji dzieci, w sypialni, a wic w roli matki, ony i kochanki. Przedstawianie kobiet w
reklamie wie si wedug Izy Kowalczyk (2008), z takimi wzorcami stereotypw, jak: kobieta, ktrej pasj jest
czysto, kobieta matka kucharka, kobieta niemdra i nierozgarnita, ktra potrzebuje mskiego autorytetu,
wyjaniajcego jej zalety produktu i korzyci wynikajce z jego uytkowania", kobieta ple--ple", ktra gada i gada
i nie moe skoczy, przy czym nie zajmuje si niczym wanym ani ciekawym, a wic taka reklama pokazuje
kobiet jako gadu, plotkar, ktra nie ma nic wanego i ciekawego do powiedzenia, czyli kobiet-idiotk. Innym
stereotypem kobiety w reklamie jest obraz kobiety, ktrej obsesj jest jej ciao", ktre powinna pielgnowa za
pomoc reklamowanych kremw, farb do wosw i depilatorw. Kobieta jest te przedstawiana w reklamie jako
ozdoba produktu, np. samochodu, ktry mczyni pragn posi tak samo jak ow kobiet. Problematyka
etycznego postpowania w reklamie zostaa uregulowana przez uchwalony w 2006 r. K o d e k s e t y k i r e k l a m y.
S to wic wszelkie formy niewaciwego postpowania, ktre przez sw powtarzalno czy systematyczno
naruszaj godno lub integralno psychiczn bd fizyczn osoby, naraajc j na utrat zatrudnienia lub
pogarszajc atmosfer w miejscu pracy. W ujciu socjologicznym mianem mobbingu okrela si terror
psychiczny, zaczepianie, izolowanie, obmawianie, nieprzyjazne wypowiedzi i zachowanie grupy osb (albo
osoby) w stosunku do innej osoby (lub grupy), zmierzajce do wyczenia danej osoby z zespoy zawodowego
lub koleeskiego (Kmiecik-Baran i Cielak, 2001). Jest to wrogie, nieetyczne, systematycznie powtarzajce si
zachowanie skierowane wobec jednej osoby (lub kilku osb) po to, eby zniszczy jej reputacj, utrudnia i
przeszkadza w wykonywanej pracy, pozby si jej z pracy lub zajmowanego stanowiska. Celem mobbera jest
ch zaszkodzenia ofierze, zepsucie jej reputacji, utrudnienie rozwoju zawodowego, bd wykluczenie z zespou
pracownikw poprzez zmuszenie go do rezygnacji z pracy.
Przejawy mobbingu s niezwykle zrnicowane: cige krytykowanie wykonywanej pracy i ycia prywatnego,
cige ograniczanie i przerywanie moliwoci wypowiadania si, gone wymylanie i pomstowanie, groby i
pogrki ustne oraz pisemne, rozsiewanie plotek, omieszanie, sugerowanie choroby psychicznej, wymiewanie
niepenosprawnoci, arty i przemiewanie narodowoci, religii i rasy, zmuszanie do wykonywania prac
naruszajcych godno osobist, skadanie niewybrednych propozycji seksualnych, zlecanie wykonywania prac
bezsensownych lub obraliwych, dawanie zada przerastajcych moliwoci i kompetencje ofiary w celu jej
zdyskredytowania, groenie przemoc fizyczn, zmuszanie do wykonywania prac szkodliwych dla zdrowia.
Art. 5. Reklamy nie mog zawiera elementw, ktre zachcaj do aktw przemocy.
Art. 6. Bez uzasadnionej koniecznoci powodowanej np. wzgldami spoecznymi i profilaktyk, reklamy nie mog motywowa do zakupu
produktu poprzez wykorzystywanie zdarze losowych, wywoywanie lku lub poczucia strachu.
Art. 7. Reklama nie moe by realizowana w sposb, ktry naraziby na uszczerbek obiekty o znaczeniu historycznym lub artystycznym.
Art. 8. Reklama nie moe naduywa zaufania odbiorcy ani te wykorzystywa jego braku dowiadczenia lub wiedzy.
[...]
Art. 17. Nie mona stosowa reklamy mogcej stworzy u odbiorcy wraenia, e nie istnieje obowizek zapaty za produkt, o ile nie jest on
istotnie bezpatny. [...]
Art. 19. W reklamie produktw, ktre w przypadku normalnego uytkowania stwarzaj realne niebezpieczestwo, naley w czytelny sposb
informowa o potencjalnym niebezpieczestwie zwizanym z ich uywaniem.
[...]
Art. 21. Reklamy nie mog propagowa postaw kwestionujcych prawa zwierzt. Reklamy wykorzystujce wizerunek zwierzt powinna cechowa
powcigliwo, tak aby zwierzta nie byty przedstawiane w sposb sugerujcy moliwo ich niehumanitarnego traktowania.[...]
W roku 2002 Komisja Europejska rozpocza prace nad projektem prawa europejskiego dotyczcego
przedsibiorstw UE, aby osoby dotknite problemem mobbingu mogy dochodzi swoich praw na drodze
sdowej. Szwecja staa si pierwszym krajem, w ktrym powstaa stosowna ustawa antymobbingowa,
nakadajca na pracodawc obowizek wypacenia odszkodowania, pokrycia kosztw leczenia i
zadouczynienia za doznan krzywd. W Polsce pracownik jest chroniony przed mobbingiem przez K o deks
p r a c y, K o d e k s k a r n y, a take przez K o n s t y t u c j R P. Pracownik, ktry wskutek mobbingu podupad na
zdrowiu, moe przed sdem pracy stara si o odszkodowanie i zadouczynienie doznanej krzywdy, poniewa
pracodawca odpowiada za to, co dzieje si w zakadzie pracy i zobowizany jest szanowa godno oraz inne
dobra osobiste pracownika. K o n s t y t u c j a R P w artykule 3 0 mwi, i:
Przyrodzona i niezbywalna godno czowieka stanowi rdo wolnoci i praw czowieka i obywatela. Jest ona nienaruszalna, a jej
poszanowanie i ochrona jest obowizkiem wtadz publicznych.
Szykanowanie psychiczne pracownika stanowi jawne naruszenie tego konstytucyjnego zapisu. I wreszcie
K o d e k s k a r n y mwi o sankcjach grocych osobie, ktra powoduje u innej osoby uszczerbek na zdrowiu, trwa
chorob psychiczn, cakowit, lub znaczn, trwa niezdolno do pracy. Artyku 156 1 ust. 2 K o d e k s u
k a r n e g o mwi, e:
Kto powoduje ciki uszczerbek na zdrowiu w postaci cikiego kalectwa, cikiej choroby nieuleczalnej lub dugotrwaej, choroby
realnie zagraajcej yciu, trwalej choroby psychicznej, cakowitej lub znacznej trwalej niezdolnoci do pracy w zawodzie lub trwaego,
istotnego zeszpecenia lub znieksztacenia ciaa, podlega karze pozbawienia wolnoci.
Jest rzecz oczywist, i psycholog pracujcy w firmie biznesowej musi zrobi wszystko, by dla dobra osb
zatrudnionych, a take dla dobrego wizerunku firmy, przeciwdziaa mobbingowi w pracy.
Katarzyna Wroska-Zblewska i Beata Narg ( i b i d e m ) zwracaj uwag, e zbyt czste kontrole mog by
odebrane przez zaog jako forma dyskryminacji (np. kobiet) czy mobbingu, jeli jeden pracownik jest
kontrolowany czciej ni pozostali. Jeli chodzi o moliwo lokalizowania miejsca pobytu pracownika za
pomoc jego subowego telefonu komrkowego, to suy to nie tylko ograniczaniu jego prywatnoci, ale i zwikszaniu jego poczucia bezpieczestwa, zwaszcza w odniesieniu do pracownikw pracujcych w terenie.
Niedopuszczalne jest jednak lokalizowanie pracownika po godzinach jego pracy, a wic w czasie prywatnym
( i b i d e m ) . W wielu firmach (i prawie wszystkich supermarketach) instaluje si kamery suce do monitorowania
klientw i personelu. To oczywista forma wkraczania w sfer prywatnoci osb zatrudnionych i klientw. Ale
waciciele sklepw maj prawo zabezpiecza si przed nieuczciwoci jednych i drugich. Jedn z cech
stosunku pracy jest cise podporzdkowanie pracownika wobec pracodawcy, o czym mwi art. 22 1 K o d e k s u
p r a c y. Pracodawca powinien poinformowa pracownikw i klientw, e firma jest monitorowana, kamery
powinny by umieszczone w miejscach widocznych, natomiast nie wolno ich montowa w azienkach, toaletach,
szatniach czy pokojach socjalnych.
Due moliwoci ingerowania w sfer prywatnoci pracownikw daje Internet. Pracodawca moe kontrolowa ich
e-maile i strony WWW, ktre najczciej odwiedzaj. Wroska-Zblewska i Narg ( i b i d e m ) trafnie konstatuj, e
zarwno komputer, jak i oprogramowanie stanowi wasno pracodawcy i e na jego dyskach subowych
komputerw gromadzone s jedynie dane zwizane z dziaalnoci firmy. Utrata tych danych moe narazi
waciciela firmy na znaczne straty i dlatego moe zakaza pracownikom odwiedzania okrelonych stron
internetowych, choby dlatego, eby unika zaraenia komputera wirusami.
W umowie o prac pracodawca moe zawrze klauzul, e ma prawo do kontrolowania pracy pracownikw
wykonywanej przez nich na komputerze, w tym take z uyciem Internetu. Moe te wyda w tej sprawie
stosowny komunikat adresowany do wszystkich pracownikw, powoujc si na rozporzdzenie w sprawie
bezpieczestwa i higieny pracy na stanowiskach pracy wyposaonych w komputery. Pracodawca ma rwnie
prawo zakada, e korespondencja elektroniczna, zarwno przychodzca do, jak i wychodzca od pracownika,
jest korespondencj firmow i dlatego moe j przeglda.
Jeli za pracownik chce mie moliwo wysyania i odbierania listw prywatnych, to powinien uzyska na to
zgod pracodawcy. Obie strony powinny te jasno okreli sposb oznaczania prywatnej korespondencji. Szef
firmy ma prawo wprowadzi cakowity zakaz korzystania z poczty subowej w prywatnych celach i zakaz
odwiedzania stron internetowych, ktre nie maj adnego zwizku z wykonywan prac. Naruszanie granic
prywatnoci pracownikw ma miejsce rwnie wtedy, jeli zobowizuje si ich do poddania si badaniom na tzw.
wykrywaczu kamstw (wariografie), poniewa aden przepis prawa pracy nie mwi o moliwoci wykorzystania
wariografu do sprawdzenia wiarygodnoci pracownika.
W niektrych pragmatykach subowych, np. w U s t a w i e o S t r a y G r a n i c zn e j , U s t a w i e o A g e n c j i
B e zp i e c ze s t w a W e w n t r zn e g o i w innych subach, zawarty jest obowizek okresowego poddania si
badaniom na wariografie. Powinno by te tak, eby pracownik, ktry jest uczciwy i niewinny, mg mie
moliwo poddania si tym badaniom, eby udowodni swoj niewinno oraz uczciwo, aby w ten sposb
oczyci si z zarzutw dotyczcych np. kradziey czy przekazywania konkurencyjnej firmie wanych informacji
biznesowych. Pracownicy nie powinni si te czu uraeni ani ponieni sposobem, w jaki pracodawca przekae
im propozycj poddania si tym badaniom, a przede wszystkim nie mog czu si do niego przymuszeni.
Jest to niezwykle wane, poniewa emocje, ktre si wwczas pojawiaj, takie jak poczucie ponienia,
upokorzenia i urazy wasnej godnoci, mog spowodowa, e w badaniu wariograficznym pojawi si zapisy
(wykresy) sugerujce przeywanie silnych emocji, ktre mog by bdnie interpretowane jako wynikajce z
oszukiwania i okamywania. Badanie wariograficzne identyfikuje do dokadnie poziom (si) podniecenia
emocjonalnego, ale nie rozpoznaje jakoci tych emocji, a wic tego, czy osoba badana przeywa np. panik czy
upokorzenie. I wreszcie, w umowie o prac pracodawca powinien jasno poinformowa pracownikw o
procedurach poddania si badaniom na zawarto alkoholu za pomoc np. alkomatu czy alkotestu. Pracodawca
nie ma jednak prawa zmusi pracownika, aby podda si badaniom trzewoci, ale jego odmowa wywouje
negatywne dla niego skutki, co wynika z U s t a w y o w y c h o w a n i u w t r ze w o c i i p r ze c i w d z i a a n i u
a l k o h o l i zm o w i . Odmowa poddania si tym badaniom oceniana jest jako przesanka wskazujca na
nietrzewo pracownika ( i b i d e m ) .
17.5 Posumowanie
Kada dziaalno biznesowa, w ktrej uczestniczy psycholog, powinna by podporzdkowana pewnym standardom etycznym. Psycholog
zatrudniony w firmach biznesowych produkujcych i sprzedajcych okrelone produkty lub ustugi, jest uwikany w problemy etyczne dotyczce:
sprawiedliwego wynagradzania za wykonywan prac, uczciwej konkurencji biznesowej, szanowania rodowiska naturalnego, prawdziwoci
reklamy i promocji firmy oraz jej produktw i usug, a take czytelnych zasad zatrudniania i selekcji pracownikw firmy.
Psycholog, dokonujc diagnozowania i selekcjonowania ludzi na tych, ktrych warto zatrudni i awansowa, i na tych, ktrych naley zwolni z
pracy, reprezentuje dobro firmy biznesowej, ktre moe by nieraz sprzeczne z jednostkowym dobrem pracownika. Zarzd firmy moe go
wykorzysta do kategoryzowania ludzi na lepszych i gorszych dla firmy, na tych, ktrzy swoj prac zapewni firmie lepsze lub gorsze zyski.
Moe wic wartociowa ludzi pod wzgldem czysto instrumentalnym. To bardzo niebezpieczny moment, w ktrym osoby badane przez niego
mog w jego oczach utraci cechy podmiotu, cechy osoby ludzkiej. Obraz bezdusznego" psychologa-selekcjonera zyska jednak pod wzgldem
oceny moralnej, jeli zwaymy na to, e dziki jego czynnociom diagnostyczno-selekcyjnym firma bdzie si nie tylko bogaci, ale take
podnosi zarobki i zatrudnia nowych pracownikw.
Psycholog zatrudniony w firmie biznesowej powinien chroni szeregowych pracownikw przed zjawiskiem mobbingu i molestowania seksualnego
ze strony przeoonych. Jeli zatrudnia go firma wiadczca usugi reklamowe, wwczas przedmiotem jego najwikszej troski i uwagi powinny
by reklamy adresowane do dzieci i modziey, oceniane z punktu widzenia ich dobra: zdrowia, bezpieczestwa, rozwoju fizycznego i
psychicznego, a take z punktu widzenia dobra ich rodzicw: autorytetu i wadzy rodzicielskiej, jak z mocy prawa sprawuj nad swoimi dziemi.
Psycholog, ktry prowadzi wasn dziaalno biznesow, oferujc na sprzeda rozmaite usugi psychologiczne: diagnostyczne, terapeutyczne,
szkoleniowe, edukacyjne, jest rozliczany przez swoich klientw zarwno pod wzgldem profesjonalnoci tych dziaa, jak i pod wzgldem
etycznym, a wic tego, czy w toku ich prowadzenia szanuje godno klienta, jego prywatno czy wolno wybierania swojej drogi ycia.
Promujc wasn dziaalno usugow, powinien by na tyle uczciwy, eby informowa swoich potencjalnych klientw o ograniczeniach,
zagroeniach i zawodnoci wiadczonych przez siebie usug psychologicznych.
Obowizki i dylematy etyczne psychologa sadowego
18
SPIS TRECI
18.1.
18.2.
18.3.
Powinnoci etyczno-zawodowe psychologa sdowego
w sprawach karnych 298 Dylematy etyczne psychologa sdowego dotyczce problemw
cywilnych i rodzinno-opiekuczych 302 Obowizki etyczne psychologa sdowego wynikajce
z Konwencji o Prawach Dziecka 303
18.4. Etyczne uwikania psychologa penitencjarnego 305
18.5. Etyka mediacji sdowej 307
18.6. Dziesi zasad etycznych psychologii sdowej 309
18.7. Podsumowanie 310
Z formuy tego przyrzeczenia wynika, e ponosi on odpowiedzialno prawn i moraln za to, jakie badania
diagnostyczne zaplanowa i wykona, jakie narzdzia diagnostyczne zastosowa oraz za to, e jakich bada nie
zaplanowa i nie wykona. Najwiksz odpowiedzialno prawn i moraln ponosi za kocowe wnioski w swoich
opiniach sdowo-psychologicznych dotyczcych spraw karnych, cywilnych czy rodzinno-opiekuczych. Jest to
odpowiedzialno za sowa wypowiedziane i napisane, a take za sowa, ktre zostay wiadomie pominite,
ktre nie zostay przez niego ani wypowiedziane, ani napisane, a by powinny.
Kryterium odpowiedzialnoci jest stosunek czowieka do spoczywajcych na nim obowizkw i regu
postpowania. Jest to gotowo do ponoszenia konsekwencji za dobre i ze skutki wasnego postpowania
(Stepulak, 2001). Odpowiedzialno ponosi si zawsze za co i wobec kogo, a wic wobec okrelonej instytucji,
organizacji czy osoby. Marek Jdraszewski (2000) mwi o odpowiedzialnoci za" oraz odpowiedzialnoci
przed".
Odpowiedzialno za" obejmuje czyny dokonane oraz wszelkie niedopenienie czynw, takie jak ich
zaniechanie, na przykad poprzez zaniedbanie wasnych obowizkw, a take powstrzymanie si od dziaania".
Odpowiedzialno za" oznacza ponoszenie konsekwencji za swoje czyny, ktrymi s dobre lub ze skutki
wasnego postpowania, natomiast odpowiedzialno przed" odnosi si do okrelonej osoby lub wsplnoty
osb.
Pierwsz i najwaniejsz odpowiedzialnoci przed" jest odpowiedzialno przed sob samym", a w dalszej
kolejnoci odpowiedzialno przed drugim czowiekiem", przed Ojczyzn", przed histori" i wreszcie przed
Bogiem" (Jdraszewski, i b i d e m ) . Psycholog sdowy ponosi odpowiedzialno przed sob samym", przed
drugim czowiekiem", ktrego bada i o ktrym wypowiada okrelone sdy diagnostyczne, oraz odpowiedzialno
przed okrelonymi instytucjami czy organizacjami".
Psycholog sdowy, ktry jest biegym w sprawach karnych, ponosi odpowiedzialno prawn i moraln za to, e
w swoich opiniach wypowiada si o stopniu spoecznej szkodliwoci postpowania podsdnego, ze mwi o tym,
czy ten podsdny moe w przyszoci stwarza ryzyko naruszania porzdku prawnego, a wic popeniania takich
samych lub podobnych przestpstw, i czy w chwili popenienia przestpstwa mia on zachowan zdolno
rozumienia i kierowania swoim postpowaniem.
Sporzdzanie ekspertyz psychologiczno-sdowych wymaga, zdaniem Magorzaty Toeplitz-Winiewskiej (2000),
przestrzegania zasady odpowiedzialnoci za sowo, ktra oznacza, e opinia psychologiczna ma by:
komunikatywna, jasno i konkretnie odpowiada na pytania sdu, opiera si wycznie na zebranych faktach
diagnostycznych i unika stosowania poj, ktre osob badan naznaczaj spoecznie, czyli stygmaty-zuj.
Psycholog, ktry wypowiada si w sprawach dotyczcych poczytalnoci podejrzanego lub w kwestiach
dotyczcych silnego wzburzenia, obcia go lub zwalnia od odpowiedzialnoci prawnej i moralnej za to, co zrobi.
Sumienno biegego sdowego to skrupulatne i rzetelne stosowanie procedur i narzdzi badawczych; staranne
wywizywanie si z podjtych obowizkw, wykonywanie ich zgodnie z posiadan wiedz, umiejtnociami i z
wasnym sumieniem.
Bezstronno psychologa sdowego to tyle, co jego obiektywizm i brak uprzedze w odniesieniu do takich
kategorii, jak: wiek, pe, narodowo, religia, rasa, wyksztacenie, preferencje seksualne czy sympatie
polityczne. adna z tych kategorii nie moe przesdza o korzystnych czy niekorzystnych sdach
diagnostycznych. Obiektywizm biegego bywa kwestionowany, jeeli np. w sprawach rozwodowych kieruje si on
nie tyle chodnym opisem funkcjonowania wizi maeskich (duchowych, cielesnych, ekonomicznych), o ktrych
mwi przepisy prawa, ale kieruje si pryncypiami religijnymi, ktre obliguj go do programowego wypowiadania
si przeciwko rozwodowi po to, eby chroni instytucj maestwa, uznawanego za sakrament, za wito. Ten
sam obiektywizm jest kwestionowany, jeeli psycholog wypowiada si w swoich sdach diagnostycznych bardziej
w roli kobiety i matki ni w roli (,,bezpciowego"; psychologa.
Bezstronno to rwnie brak uprzedze psychologa sdowego wobec przestpcw objtych szczeglnie silnym
potpieniem spoecznym, co dotyczy: pedofilw, gwacicieli czy dzieciobjczy. Psycholog sdowy nie wykonuje
swoich obowizkw w prni spoecznej i niejednokrotnie jego niezaleno" i bezstronno" wystawiona jest
na cik prb konfrontacji z presj opinii spoecznej, ktra domaga si od niego, by dokona naznaczania
spoecznego i stygmatyzacji przestpcy jako: zboczeca, psychopaty czy dewianta.
Bezstronno psychologa prawie zawsze jest naraona na cik prb, poniewa w postpowaniu sdowym
wystpuj rne strony, ktrych interesy s ze sob sprzeczne. A opinia psychologiczna jest w pewnym sensie
stronnicza", gdy jest korzystna dla jednej strony, a niekorzystna dla drugiej. Bezstronno jest co najmniej
problematyczna, jeli psycholog wika si w tzw. podwjne wizi ze swoim kientem-podsdnym w taki sposb,
e znajc go z wczeniejszych relacji terapeutycznych, zawodowych czy rodzinnych, wydaje o nim opini dla
sdu. M. Toeplitz-Winiewska (2000) ubolewa, e psycholog sdowy coraz czciej bywa nie bezstronnym i
niezalenym biegym, ale stron", czyli jednym z wielu wiadkw, ktry skada zeznania na temat tego, co dziao
si w jego gabinecie.
Zeznania takiego psychologa s oceniane przez sd z punktu widzenia wiarygodnoci, a nie kompetencji i
profesjonalizmu. Taki psycholog sam wika si w podwjne wizi" z sdem, jeli raz wchodzi w rol niezalenego
biegego, a innym razem w rol psychologa, ktry jest wynajmowany i opacany przez jedn ze stron. Strona,
ktra wynajmuje i opaca psychologa, liczy na to, e sd potraktuje jego pisemne zawiadczenia", opinie" oraz
zeznania jak ekspertyzy niezalenego biegego, ktry jest wynajmowany i opacany przez niezaleny i niezawisy
sd. Ta strona liczy na to, e sd, oceniajc sowa pisane i mwione przez prywatnego psychologa, potraktuje je
tak samo jak sowa niezalenego i niezawisego biegego. Sdowi jest czsto trudno traktowa zeznania
wynajtego prywatnego psychologa tak samo jak zeznania kadego innego wiadka, poniewa jest on znany
sdowi jako niezaleny biegy. Sd moe je waloryzowa wyej lub niej jako bardziej lub mniej wiarygodne.
K o d e k s p o s t p o w a n i a k a r n e g o mwi te o tym, czego psychologowi robi nie wolno: niedopuszczalne jest
stosowanie hipnozy albo rodkw chemicznych lub technicznych wpywajcych na procesy psychiczne
przesuchiwanej osoby albo majcych na celu kontrol niewiadomych reakcji jej organizmu w zwizku z
przesuchaniem". Nie powinno si wic stosowa ani hipnozy, ani wariografu, poniewa w obu przypadkach
wiadome kontrolowanie procesw fizjologicznych i psychicznych jest ograniczone. Wyjtkiem od tej reguy jest
wiadome wyraenie zgody na poddanie si badaniom wa-riograficznym czy te poddanie si hipnozie. W innym
miejscu K o d e k s u mwi si o tym, e: oskarony jest obowizany podda si badaniom psychologicznym i psychiatrycznym", a wic musi si im podda, nawet jeli nie ma na to ochoty.
W tych obowizkowych, czyli przymusowych badaniach, relacje interpersonalne midzy psychologiem a
oskaronym s skrajnie asymetryczne, co wynika z tego, e psycholog moe zasania si" postanowieniem
sdowym lub prokuratorskim o powoaniu go biegym, ktremu oskarony (badany) musi si podporzdkowa.
S to relacje midzy psychologiem, reprezentujcym wadz, a osob badan, ktra jest niemal cakowicie
podporzdkowana tej wadzy. Obowizkowe, czyli przymusowe poddanie si badaniom psychologicznym
utrudnia proces diagnozowania, gdy pod-sdny zdaje sobie spraw, e wszystko to, co powie psychologowi
sdowemu, moe mu zaszkodzi. Osoby badane pod przymusem sdowym czy prokuratorskim maj specyficzny status motywacyjny, a mianowicie taki, e s one do tych bada motywowane zewntrznie" (Brzeziski
i Kowalik, 1991), czyli s do nich przymuszane. Taka motywacja utrudnia nawizanie dobrego kontaktu z osob
badan, poniewa nie jest on oparty na dobrowolnoci i zaufaniu. Psycholog jest wtedy postrzegany jako
reprezentant wadzy sdowniczej czy prokuratorskiej, a nie jako niezaleny ekspert.
Jeli psycholog orzeknie, e oskarony w chwili popeniania przestpstwa nie rozumia znaczenia czynu
przestpczego i nie mg pokierowa swoim postpowaniem, to tym samym zwalnia go z odpowiedzialnoci
prawnej i moralnej za to, co zrobi. Moe te spowodowa, e nawet pitnastoletni sprawca zbrodni bdzie
odpowiada za swj czyn tak samo, jak sprawca penoletni, jeli przemawiaj za tym waciwoci i warunki
osobiste sprawcy, jego osobowo, stopie rozwoju psychicznego, cechy charakteru, stopie demoralizacji,
charakter rodowiska oraz warunki wychowania nieletniego", i wtedy psycholog staje si wspodpowiedzialny za
to, e nieletni zostanie skazany co najwyej" na umieszczenie go w zakadzie poprawczym do 21. roku ycia lub
na wieloletni kar pozbawienia wolnoci. Opinia psychologiczna przypisze sprawcy wiksz lub mniejsz
odpowiedzialno (win) za popenione przestpstwo i stosownie do tego sd wymierzy mu surowsz lub
agodniejsz kar.
Psychologa sdowego obowizuj te pewne midzynarodowe standardy dotyczce postpowania z nieletnimi.
Najwaniejsze z nich to: W s k a za n i a N a r o d w Z j e d n o c zo n y c h , czyli W s k a za n i a R i j a d z k i e - dotyczce
zapobiegania przestpczoci nieletnich oraz W zo r c o w e R e g u y M i n i m u m , czyli R e g u y B e i j i s k i e dotyczce zasad funkcjonowania wymiaru sprawiedliwoci wobec nieletnich. Wedug tych standardw, w deniu
do zapobiegania przestpczoci naley uwzgldni fakt, e naganne postpowanie modego czowieka jest
czsto wyrazem zmian rozwojowych i dojrzewania, ktre spontanicznie zanika wraz z osigniciem dorosoci.
Standardy te zwracaj rwnie uwag, e naznaczanie (stygmatyzowanie) modego czowieka mianem:
dewianta, kryminalisty, osoby wykolejonej" itp. moe rozwin i utrwali u niego te skonnoci dewiacyjne,
szczeglnie wtedy, gdy pochodz one od osb, instytucji czy grup cieszcych si powszechnym uznaniem i
szacunkiem. Stygmatyzujc kogo, zmierza si w gruncie rzeczy do tego, by obniy w nim poczucie wasnej
wartoci i godnoci (Poznaniak, 1994a).
Wedug tych standardw, umieszczanie modego czowieka w takich instytucjach, jak: dom dziecka, pogotowie
opiekucze czy schronisko dla nieletnich powinno by traktowane jako rodek ostateczny i zawsze na moliwie
najkrtszy czas pobytu w nich. Standardy zobowizuj psychologa do: rozpowszechniania informacji naukowych
o zachowaniach i sytuacjach, ktre powoduj lub mog powodowa, e modzie pada ofiar przestpstw, jest
poszkodowana, maltretowana lub wyzyskiwana". Psycholog sdowy powinien zapobiega maltretowaniu,
wyzyskowi oraz wykorzystaniu dzieci oraz modziey i przeciwdziaa ich surowemu, a take degradujcemu
karaniu.
Psycholog sdowy wypowiada si te na temat tego, co suy dobru dziecka, a co jest sprzeczne z tym dobrem.
Sd oczekuje, eby psycholog wyrazi opini, odnonie do tego czy w przypadku ewentualnego orzeczenia
rozwodu nie ucierpi na tym dobro dziecka. Owo dobro dziecka" jest pojciem wieloaspektowym i
wielowymiarowym i moe dotyczy takich kategorii, jak: lepsze lub gorsze warunki dla rozwoju fizycznego
dziecka, dla jego poczucia bezpieczestwa, dla jego sytuacji mieszkaniowej i materialno-ekono-micznej, a take
dla jego rozwoju duchowego. Powinno te uwzgldnia aspekt czasowy, a wic to, co suy dobru dziecka w
aspekcie tu i teraz" oraz w aspekcie tam i potem". W takich sprawach sd powierza psychologowi wrcz
niezwyk wadz decydowania, czy choby wspdecydowania, o ludzkich losach, a wic o tym, czy rodzic ma
sprawowa wadz rodzicielsk nad dzieckiem, czy te nie. S to decyzje zawsze
0 charakterze etycznym, poniewa wskazuj i naznaczaj przynajmniej jednego z rodzicw jako zego" a w
kadym razie jako gorszego od drugiego z nich.
Jest te jeszcze jeden, niezwykle delikatny problem uczestniczenia psychologa w procesie rozwodowym,
zwizany z jego religijnoci i gotowoci do podporzdkowania si w tej kwestii Kocioowi. Jan Pawe II
apelowa do prawnikw, by dziki swojej wiedzy i umiejtnociom nie przyczyniali si do orzekania rozwodw
sdowych.
1 chocia ten apel zwrcony zosta bezporednio do rodowiska prawniczego, to jednak porednio dotyczy te
psychologw, ktrzy jako biegli sdowi stwierdzaj, e: rozwd nie zagrozi dobru dziecka" albo nawet, e:
orzeczenie rozwodu przyczyni si do dobra dziecka".
Psycholog moe stan wobec problemu wyboru midzy orzekaniem wedle standardw kodeksu etycznego
psychologa a standardami etycznymi Kocioa katolickiego, i wtedy musi rozstrzygn o tym, czy w swojej opinii
bdzie si kierowa wiar czy te neutraln wiedz i dowiadczeniem zawodowym. Powinien rwnie
jednoznacznie owiadczy przed sdem, e jego religia nie pozwala mu na wypowiadanie si w sprawach
rozwodowych, poniewa wedle jego wiary, maestwo jest witoci i nic nie pozwala na ingerowanie w t
wito.
dnia 20 listopada 1989 r. jest dokumentem midzynarodowym, zobowizujcym rzdy pastw, ktre go
ratyfikoway, do respektowania praw dziecka w swoich aktach ustawodawczych, takich jak np. kodeks rodzinny i
opiekuczy. Niektre z tych praw s oczywiste i bezdyskusyjne, np. prawo do posiadania nazwiska, i to od chwili
urodzenia, prawo do posiadania obywatelstwa oraz, w miar moliwoci, prawo poznania swoich rodzicw i
bycia przez nich wychowywanym. W omawianym dokumencie znajduje si zapis (art. 13 ust. 1):
Dziecko bdzie miao prawo do swobodnej wypowiedzi; prawo to ma zawiera swobod poszukiwania, otrzymywania i przekazywania
informacji oraz idei wszelkiego rodzaju, bez wzgldu na granice, w formie ustnej, pisemnej bd za pomoc druku, w formie
artystycznej lub z wykorzystaniem kadego innego rodka przekazu wedug wyboru dziecka.
Ta wolno wypowiedzi odnosi si do podstawowych miejsc aktywnoci dziecka, a wic rodziny i szkoy, a jej
granicami wydaje si by prawo innego dziecka do wypowiedzi. Dziecko ma te prawo do wolnoci
poszukiwania, otrzymywania i rozpowszechniania informacji oraz idei, przy rwnoczesnym poszanowaniu praw
innych dzieci. Konwencja stanowi te (art. 14 ust. 1), e: Pastwa-Strony bd respektoway prawo dziecka do
swobody myli, sumienia i wyznania". W odniesieniu do modszych dzieci jest to w wikszej mierze prawo
rodzicw, ktrzy wasn wiar staraj si przenie na dziecko w taki sposb, eby wiara i system wartoci
dziecka zostay uksztatowane na wzr i podobiestwo tego wszystkiego, w co wierz oni sami, i eby sumienie
dziecka i sumienie rodzica byy tymi samymi sumieniami. Konwencja stanowi take (art. 15):
1. Pastwa-Strony uznaj prawa dziecka do swobodnego zrzeszania si oraz wolnoci pokojowych zgromadze.
2. Na wykonywanie tych praw nie mog by nakadane jakiekolwiek ograniczenia, z wyjtkiem tych, ktre s zgodne z prawem i ktre
s konieczne w spoeczestwie demokratycznym do zapewnienia interesw bezpieczestwa narodowego, porzdku publicznego,
ochrony zdrowia bd moralnoci spoecznej lub ochrony praw i wolnoci innych osb.
Z tego zapisu wynika, e dziecko jest podmiotem", jest osob", ktra ma prawo do tego, by inni ludzie, take
jego rodzice i nauczyciele, szanowali jego prawo do prywatnoci i intymnoci. To prawo moe, a nawet musi, by
naruszane w imi wartoci wyszego rzdu, takich jak np. bezpieczestwo dziecka. W imi tych wartoci rodzice
maj moralne prawo do czytania listw dziecka, jego maili, blogw, korespondencji na czacie", jednak tego
prawa nie powinni naduywa. Rodzic nie moe sta si autorytarnym kontrolerem zachowa dziecka, a przede
wszystkim nie moe sta si kontrolerem jego myli, przekona czy pogldw. W wietle tego zapisu nikt nie ma
prawa podwaa poczucia wartoci i godnoci dziecka, ale za to ma obowizek umacnia w dziecku to poczucie.
K o n w e n c j a przyznaje dziecku: prawo do poziomu ycia odpowiadajcego jego rozwojowi fizycznemu,
psychicznemu, duchowemu, moralnemu i spoecznemu" oraz (art. 28) prawo do nauki, w taki sposb, aby
dyscyplina szkolna bya stosowana w sposb zgodny z ludzk godnoci dziecka i z niniejsz konwencj".
Wedug omawianej K o n w e n c j i , celem nauczania dziecka ma by: (a) rozwijanie jego osobowoci, talentw i
zdolnoci, (b) wpojenie dziecku szacunku dla praw czowieka i zasad zawartych w K a r c i e N a r o d w
Z j e d n o c zo n y c h , (c) wpojenie dziecku szacunku dla swoich rodzicw, swojej tosamoci, jzyka i wartoci
kulturowych, jak rwnie szacunku dla wartoci narodowych kraju, w ktrym mieszka, kraju, z ktrego pochodzi,
oraz dla innych kultur, (d) przygotowania dziecka do odpowiedzialnego ycia w wolnym spoeczestwie, w duchu
zrozumienia, pokoju, tolerancji, rwnoci pci oraz przyjani midzy narodami i grupami etnicznymi, narodowymi,
religijnymi i z osobami rdzennego pochodzenia, (e) wpojenie dziecku szacunku dla rodowiska naturalnego.
Psycholog sdowy, ktry pracuje z dziemi, powinien by rzecznikiem tych midzynarodowych standardw praw
dziecka, ktre s w gruncie rzeczy midzynarodowymi i midzykulturowymi kryteriami dobra dziecka". Te
kryteria powinny by te respektowane przez wszystkie te instytucje i organizacje, ktre maj si troszczy o
dobro dziecka. Chodzi tu o takie instytucje jak: szkoa, dom dziecka, rodzina zastpcza, zakad wychowawczy,
zakad poprawczy, schronisko dla nieletnich, pogotowie opiekucze czy policyjna izba dziecka.
18,1
Ustawa o subie wiziennej
(wybrane fragmenty)
Art. 12. Funkcjonariusze i pracownicy powinni wykazywa si odpowiednim przygotowaniem oglnym i zawodowym, dowiadczeniem oraz
wysokim poziomem moralnym, systematycznie doksztaca si i podnosi kwalifikacje zawodowe. W postpowaniu wobec osb pozbawionych
wolnoci obowizani s:
1) kierowa si zasadami praworzdnoci, bezstronnoci oraz humanizmu,
2) szanowa ich prawa i godno,
3) dokada stara, aby wykonanie kary przyczyniao si do przygotowania skazanych do ycia w spoeczestwie,
4) pomaga w poszukiwaniu rozwizania ich problemw,
5) oddziaywa pozytywnie swoim wasnym przykadem.
Art. 13. 1. Funkcjonariusze i pracownicy nie mog uczestniczy w takiej dziaalnoci, ktra podwaa ich autorytet urzdowy lub w ktrej
wykorzystuje si informacje o charakterze subowym do celw pozasubowych.
2. Funkcjonariuszom i pracownikom zabrania si w szczeglnoci:
1) utrzymywania innych ni wynikajce z obowizkw subowych kontaktw z osobami pozbawionymi wolnoci, jeeli moe to stanowi
zagroenie dla waciwego przebiegu suby lub jej dobrego imienia,
2) udzielania osobom nieupowanionym informacji dotyczcych osb pozbawionych wolnoci, take po ich zwolnieniu.
rdto: Ustawa o stubie wiziennej (1996).
Psycholog moe wic identyfikowa si z resortami siowymi tego pastwa i by lojalny wobec wszelkiej wadzy,
ktrej suy i z ktr wspdziaa. Granicami owej identyfikacji, lojalnoci i wspdziaania z resortami siowymi
pastwa jest wasne sumienie psychologa (Stanik, 1994). Wanda Kaczyska (1998) ujmuje to w ten sposb, e
wychowawcy i psychologowie, zajmujc si resocjalizacj przestpcw, staraj si wyksztaci u nich choby
podstawy sumienia i dlatego: sami powinni by ludmi sumienia, nieustannie pracujc nad sob" ( i b i d e m , s.
170).
Aleksander W. Nocu i Jerzy Szmagalski (1998) pisz, e mediacja moe by prowadzona przez osob, ktr
akceptuj obie strony konfliktu i e proces mediacyjny jest procesem rozwizywania problemw, ktry wymaga
od mediatora odpowiednich umiejtnoci profesjonalnych i zarazem okrelonych cnt etycznych. Mediacja moe
by skuteczna jedynie wwczas, gdy obie strony konfliktu wyraaj zgod na udzia w niej i jeli kadzie si w niej
nacisk na warto porozumienia (ugody), dziki ktrej obie strony co wygrywaj. Mediacja jest procesem
integrujcym i pojednawczym, a jej prowadzenie polega na nieosdzajcym podejciu do wyszukiwania i
podtrzymywania wizi midzy stronami konfliktu" (por. i b i d e m , s. 185). Naley te podkreli, e mediacja daje
jej uczestnikom poczucie sprawstwa i samostanowienia, a tym samym wzbogaca w nich poczucie wasnej
godnoci i to nawet wtedy, gdy midzy stronami konfliktu nie dojdzie do zawarcia ugody. Mediacja jest wic ide
wartociow etycznie niezalenie od jej skutku kocowego.
P o d r c zn i k o b e j m u j e w s zy s t k i e n a j w a n i e j s ze a s p e k t y r o l i z a w o d o w e j w s p c ze s n e g o p s y c h o l o g a , a
m i a n o w i c i e r o l e b a d a c za i n a u c zy c i e l a a k a d e m i c k i e g o , r o l e p r a k t y k a , d o k o n u j c e g o d i a g n o z y
p s y c h o l o g i c zn e j , s p e c j a l i s t y u k i e r u n k o w a n e g o n a u d zi e l a n i e w s ze l k i e g o r o d za j u p o m o c y o r a z r o l
p s y c h o l o g a - e k s p e r t a . Tre p o d r c zn i k a j e s t z g o d n a z a r w n o z l i c zn y m i p o s t u l a t a m i s a m e g o
r o d o w i s k a p s y c h o l o g w, za t r o s k a n e g o o j a k o k s z t a c e n i a i f u n k c j o n o w a n i a p s y c h o l o g w w
p r z y s z e j p r a k t y c e z a w o d o w e j , j a k i s t a n d a r d a m i m i d z y n a r o d o w y m i w t y m z a k r e s i e .
Z recenzji prof. Zofii Ratajczak
w w w.pw n . p l