You are on page 1of 83

TALMUD

Przedmowa
Cae ydostwo na wiecie stanowi jedn cis spjni, przeciwstawiajc si wszystkim
narodom i wszystkim wyznaniom. Owa spjnia, czy te sprzysienie ydowskie, jak
niekiedy lubiano j nazywa, wywoywaa i wywouje bardzo ywe zagadnienie. W rnych
czasach zadawano sobie pytania, dlaczego ydzi, pomimo rozproszenia na wiecie, nie stracili
solidarnoci narodowej, wyznania oraz nieprzyjaznego nastroju wobec wszystkich nie
wyznajcych religii ydowskiej? Po wikszej czci odpowiedzi brzmi jednakowo.
Powszechny gos, oparty na wielowiekowej obserwacji ydostwa, wskazuje na Talmud jako
na rdo etnicznej spjni, zarwno jak i specyficznych cech charakteru ydowskiego.
Talmud jest wielk ksig ydowskiego wychowania, jest pokarmem duchowym, z
ktrego korzysta cae ydostwo od czasw swego rozproszenia. Skoro jednak ta ksiga nie
stracia swej wartoci i znaczenia, musi posiada w pojciu ydostwa jak niezwyk wag i
niespoyt moc podtrzymywania nigdy nie gasncych dnoci. Musi ona w duszach
wyznawcw nieci ognisko przesdw, wiodcych prost drog do fanatyzmu, nienawici,
ktra jest tak siln, e ani przeladowania ani wiato kultury i chrzecijaskiej cywilizacji
zgadzi jej nie moe.
W zwizku z tymi waciwociami Talmudu jedni bd go wychwalali a inni ganili. Cae
ydostwo uwaa Talmud za ksig udzielon przez Opatrzno, w celu okazania, jak
wyjtkowym przywizaniem darzy Bg ydw. I Biblia jest ksig wit, ale Talmud jest
czym wyszym, czym bardziej, jeeli tak rzec mona, nadprzyrodzonym. Chrzecijanie
posiadaj Bibli i uwaaj j za natchnion. Musi tedy ydostwo mie co wicej, co
zawierajcego objawienie Boe w formie daleko peniejszej i doniolejszej, anieli Biblia.
Tak wanie rol ma spenia Talmud.
Autorzy ydowscy wszystkich odcieni nie umiej w sowach wyrazi zachwytu nad t
ksig. Porwnuj j niekiedy z Pismem w., ale przypisuj Talmudowi daleko szerszy zakres
i wiksze znaczenie. Gdyby nie byo Talmudu, Biblia nie mogaby zastpi jego roli.
ydostwo nie posiadaoby rda zasilajcego jego wiar, podtrzymujcego nadziej i
kierujcego deniami wybranego narodu, nie rozstajcego si nigdy z przekonaniami, e
on tylko jeden, jedyny, zosta powoany do goszenia mesjanizmu wrd narodw wiata.
Pisarz ydowski, Emanuel Deutsch (Co to jest Talmud, polski przekad I. Kramstcka,
Wyd. 2, Warszawa 1905, s. 25) mwi, e Talmud jest czym wicej ni zbiorem praw, jest to
mikrokosmos obejmujcy, tak jak Biblia, niebo i ziemi. I zdaje si, i caa proza i caa
poezja, caa nauka, caa wiara i wszelka filozofia wiata staroytnego... w nim si
zerodkowaa. Niepodobiestwem tu wylicza wszystkich pochwa, jakimi ydzi obdarzaj
Talmud; z tego, co pisz, wynika jasno, e gdyby nie Talmud, nie byliby tym, czym s, nie
zajliby tego stanowiska, jakie dzisiaj w wiecie posiadaj.
Cakiem inne spotykamy zdania o Talmudzie, gdy zwrcimy uwag na obz
pozaydowski. Jeeli natrafimy na opinie nie potpiajce wprost Talmudu, albo te wzgldem
niego obojtne, bd one z pewnoci pochodzi od ludzi, ktrzy nie mieli moliwoci
wgbienia si w nauk talmudow. Ci za wszyscy, co znali Talmud, czytajc go w
oryginale, wygaszaj bardzo ujemne sdy o religijnej ksidze ydowskiej. Z moralnoci
Talmudu wypywaj te wszystkie przywary duszy ydowskiej, ktre nie pozwalaj jej na
wytworzenie harmonii z wyznawcami innych religii.
Jeszcze w redniowieczu, gdy w koach chrzecijaskich bya bardzo sabo rozwinita
znajomo jzykw semickich, a zwaszcza hebrajskiego i aramejskiego, ydzi tumaczyli, e
chrzecijanie, nie znajc jzyka Talmudu, nie rozumiej jego poucze, a zarazem niesusznie
potpiaj to, czego nie znaj. Braki te usunito. Papie Klemens V w r. 1307 zaleca, aby na
wszechnicach katolickich zaoy katedry jzykw semickich. Myl ta zostaa wcielona w

czyn po koncylium w Viennes we Francji, odbytym w r. 1311. W uniwersytetach w Paryu, w


Salamance, w Bolonii i Oksfordzie zostay erygowane katedry semickie.
Znajomo jzykw semickich nie wywoaa zmiany w pogldach na warto i znaczenie
Talmudu. Uczeni wskazywali na wyjtkowe wyodrbnienie (ekskluzywizm), jakie ta ksiga
zajmuje w stosunku do wszystkich nie ydw. Znajdywano w niej rdo wiecznego
fanatyzmu i ydowskiej obudy w stosunku do chrzecijan. Niezdrowy wreszcie sposb
wykadu rnych objanie i poucze rabinicznych, zawartych w Talmudzie, okrytych szat
tajemniczoci, owianych nimbem mistycyzmu, mg otwiera na ocie drog wszelkim
naduyciom. Te okolicznoci zmuszay niejednokrotnie panujcych do wydawania
rozporzdze w celu niszczenia Talmudu.
W drugiej poowie XVI wieku sze razy ogaszano dekrety nakazujce masowe palenie
ksig talmudycznych. Zniszczono tych ksig bardzo wiele w rnych miastach niemieckich,
zwaszcza w latach 1553, 1555, 1559 i 1566.
Byway niejednokrotnie wypadki, e sami ydzi, poznawszy wiato nauki Chrystusowej i
nie odnoszcy si bynajmniej nieprzyjacielsko wzgldem swoich dawnych wspwyznawcw,
uwiadamiali wadze chrzecijaskie o szkodliwoci Talmudu i wtajemniczali w sekretny
wykad rabinw, majcy na wzgldzie rne orzeczenia autorw talmudowych. Do takich
nalea przede wszystkim Pfefferkorn w pierwszej poowie XVI wieku w Kolonii. Autorzy
ydowscy do dnia dzisiejszego nie mog tego zapomnie Pfefferkornowi i nie szczdz mu
barw najczarniejszych.
Ruchy wolnociowe, ktre szy wraz z rozwojem protestantyzmu, osabiy walk z
Talmudem. Zaczto Talmud drukowa, przerabia i ustala tekst, ktry by obowizywa cae
ydostwo.
Poniewa i w czasach dzisiejszych ksiga ta nie przestaje zajmowa szerokiego ogu
chrzecijaskiego spoeczestwa, a zwaszcza u nas, gdzie kwestia ydowska w dobie
powojennej staje si szczeglnie ywotn, uwaam za stosowne poda o Talmudzie choby
elementarne wiadomoci w wietle obiektywnym, aby czytelnik mia sposobno
obznajomienia si z rnymi okreleniami, jak: Talmud, Miszna, Gemara itd. W kocu
zwrcimy uwag na znaczenie Talmudu w yciu ydowskim, zarwno jak i na cel, jaki
wytknli sobie twrcy tej ksigi.
Nie czuj potrzeby tumaczenia si przed czytelnikiem, gdy sam to najlepiej sprawdzi, e
piszc to dzieko, daleki byem od jakiejkolwiek stronniczoci czy niechci. O ile
jakiekolwiek sprawy, zwizane z yciem ydowskim, nie s tak owietlane, jak myl ydzi,
ale podane s bezstronnie, tj. w wietle prawdy, autor naraony jest na bezustanne zarzuty ze
strony ydw. Nie wtpi, e i moj skromn prac takie same czekaj losy. Nie mog si
jednak tym zraa, bo pragn suy prawdzie i owieci polskiego czytelnika w rzeczach,
ktre przez wzgld na zagadnienia ydowskie w Odrodzonej Polsce nie mog by dla nikogo
obojtne.
Lublin, w dniu w. Hieronima 1924 r.

Talmud

Dwa wielkie rda tradycji ydowskiej dotrway do naszych czasw: Pismo


wite Starego Testamentu, obejmujce 24 kanoniczne ksigi biblijne, oraz o wiele
obszerniejszy, bo liczcy 63 traktaty, Talmud.
Wok Talmudu naroso przez wieki wiele nieporozumie, faszywych ocen i
kamstw. Byy okresy gdy skazywano go na spalenie, a sobr trydencki zakaza
publikowania Talmudu pod jego wasnym tytuem. Ale byy te okresy, w ktrych
swobodnie rozwijaa si tradycja ydowska i kiedy bez wikszych przeszkd
drukowano to ogromne dzieo.
Czym jest Talmud ?
Aby na to pytanie odpowiedzie, naley cofn si o 2500 lat na wczesny Bliski
Wschd, do Izraela i Babilonii - dwch pastw, ktre prowadziy ze sob wojn.
Po wieloletnich zmaganiach Nabuchodonozor podbi Izrael, podpali wityni
Jerozolimsk i uprowadzi ydw w niewol. Pozbawieni tego centrum religii,
jakim bya witynia, zaczli skupia si na badaniu i komentowaniu Biblii.
Analiza tekstu, rozwaania polegajce na gbokim wnikaniu w tre Pisma
witego doprowadziy do pierwszej prby kodyfikacji
prawa ustnego, czyli tradycji zwizanej z Bibli. ydzi,
powrciwszy do Izraela, za zgod krla Cyrusa,
odbudowali wityni - jeszcze potniejsz, ni bya
przed niewol babilosk. Niestety, po niespena 500
latach historia si powtrzya. Tym razem Jerozolim
spustoszyli Rzymianie. witynia ze wzgldu na
potne mury penia funkcj twierdzy, w ktrej
schronili si mieszkacy miasta oraz walczcy o
niepodlego powstacy ydowscy. Rzymianie zdali
sobie spraw, e aby zdawi powstanie narodowe w
Galilei, musz najpierw unicestwi centrum oporu Jerozolim. Rozpoczli wic oblenie, liczc na to, e
godujce miasto prdzej czy pniej si podda. Rzeczywicie, po pewnym czasie

zwoki zmarych z godu zaczy zalega ulice. Rzymianie w obawie przed


wybuchem epidemii pozwolili wywozi zmarych z miasta i grzeba ich. Podobno
na jednym z wozw wrd trupw zosta ukryty i bezpiecznie wywieziony z
poncego miasta wieki mdrzec i nauczyciel Jochanan ben Zakkai. Ocaliwszy
ycie, w miasteczku Jawne otworzy on szko, w ktrej komentowano Bibli i
kodyfikowano prawo ustne.

Po upadku Jerozolimy ydzi zostali powtrnie pozbawieni zostali przewodnictwa


kapanw, moliwoci skadania rytualnych ofiar, a przede wszystkim utracili
symbol jednoci narodu, jakim od wiekw bya witynia. Rozproszeni po caym
wczesnym wiecie musieli znale jakie spoiwo, wsplny element pomocny im
w zachowaniu tosamoci. Tym wyrnikiem odrbnoci staa si monoteistyczna
religia, wiara w jedynego, bezpostaciowego i bezcielesnego Boga, ktry ofiarowa
Mojeszowi na grze Synaj Tor. (Tora , hebr. "prawo") jest zarwno symbolem
przymierza zawartego midzy Bogiem a czowiekiem, jak te wykadni praw i
zasad etyki. Wychodzc z takiego zaoenia, mona w Biblii szuka odpowiedzi na
pytanie: Jak y, aby swym yciem podkreli wierno Najwyszemu?
Tej odpowiedzi poszukiway pokolenia najwybitniejszych rabinw i ich uczniw.
W efekcie pracy nad komentowaniem i wyjanieniem tekstu Biblii na pocztku III
wieku zredagowano i skodyfikowano tradycj ustn - Miszn (hebr. "powtarzanie,
nauka").
Miszna dzieli si na 6 czci (porzdkw):

Zaraim (nasiona - prawodawstwo zwizane z rolnictwem.


Moed (wito) - przepisy rytualne dotyczce szabatu i innych wit.
Naszim (kobiety) - prawo rodzinne i maeskie.
Nezkin (szkody) - prawo cywilne i karne.
Kodaszim (witoci) - o rytuale witynnym, skadaniu ofiar,
zachowaniu koszeru.
Tocharot (czysto) - o zachowaniu rytualnej czystoci.
Poszczeglne porzdki zawieraj kilka lub
kilkanacie obszernych traktatw, z ktrych kady
porusza odrbny temat. W sumie jest ich a 63. Z
czasem jednak naleao uzupenia komentarzami i
dalszymi analizami tekst Miszny. Tak powstaa Gemara
(hebr. Gamar - "zamknicie", "zakoczenie") pisma w
jzyku
aramejskim,
stanowica
zakoczenie
wielowiekowej pracy nad komentowaniem Biblii.
Gemara powstawaa w dwch najwikszych orodkach
teologicznych: Palestynie i Babilonii. Praca nad ni

trwaa przez stulecia. Dopiero cao: Miszn i komentujc j Gemar nazywa


si Talmudem. Jest to potne dzieo nie tylko ze wzgldu na form (caa edycja
obejmuje blisko 70 tomw), ale przede wszystkim z uwagi na zgromadzony w nim
materia. Ma on bowiem posta ogromnych kodeksw prawnych poruszajcych
wszystkie moliwe aspekty ycia czowieka, regulujcych wszelkie problemy. W
Talmudzie mona odnale przepisy podatkowe, prawo rodzinne, karne cywilne, a
take zasady higieniczne, podstawy medycyny, zasady dobrego wychowania,
stosunku do zwierzt i wiele, wiele innych dziedzin wiedzy. Nic dziwnego, e
nazwa "Talmud" wywodzi si od sowa lamad - "uczy", gdy dzieo to stanowi
kompendium wczesnej wiedzy o wiecie, a take o czowieku, jego potrzebach,
charakterze i godnoci. Doda naley, e tekst Talmudu ma bardzo
charakterystyczn form - s to przytaczane dialogi midzy rabinami
poruszajcymi w rozmowie dany temat. Bardzo czsto kolejny akapit rozpoczyna
si od sformuowania: " Jak rzek rabbi Jehoszua w odpowiedzi rabbiemu
Szymonowi....", co nadaje tekstowi charakter dyskusji, w trakcie ktrej klaruje si
rozwizanie danego problemu. Dziki temu Talmud pozostaje dzieem otwartym,
wrcz zaprasza do dyskusji, w ktrej uaktualniby si niektre przepisy. To dziki
tej wolnej, dyskursywnej formie, jako przyjto w czasie kodyfikowania Miszny i
Gemary, judaizm sta si religi, w ktrej funkcjonuje tylko jeden dogmat religijny:
suchaj Izraelu, Bg twj jest Bogiem jedynym! Caa tradycja religijna powstaa i
ugruntowaa si w toku dysput rabinackich, przypowieci i przytaczanych legend.
Ale i te dyskusje prowadzono wedug cisych regu:
Diaspora - rozproszenie - skupiska ydowskie poza Izraelem.
Hagada - opowie interpretujca i wyjaniajca tekst Biblii, ma
charakter legendy, bani lub anegdoty.
Halacha - przepisy prawne regulujce wszelkie postpowanie.
Midrasz - baniowy komentarz do ksig bblijnych.
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.

Przechodzenie z atwiejszego do trudniejszego.


Przechodzenie od mniejszego do wikszego.
Przechodzenie od podobnego do podobnego.
Przechodzenie od jednego zwrotu Pisma do drugiego zwrotu.
Przechodzenie od zasad oglnych do szczeglnych.
Przechodzenie od zasad szczeglnych do oglnych.
Wyjanienie w zalenoci od kontekstu.

Przyjcie tej metody dyskusji nie tylko dyscyplinowao rozmow, ale przede
wszystkim uczyo szacunku dla rozmwcy i nakazywao znalezienie kolejnego,
rwnie byskotliwego argumentu dla poparcia lub odrzucenia danej tezy.

Wszyscy ktrzy studiowali Talmud, przejmowali t metod rozumowania logiczna, poczon z umiejtnoci dogbnej analizy i zrozumieniem wszelkich
przenoni. A doda naley, e nauk Talmudu rozpoczynali chopcy ju w wieku
10 lat, w okresie gdy umys jest najchonniejszy i zdolny do abstrakcyjnego
mylenia. Nic wic dziwnego, e wielu ydw zna na pami obszerne fragmenty
Talmudu, a ambicj kadego talmudysty stao si napisanie komentarza
polemizujcego z ktrym z wielkich rabinw.
Czym wic jest Talmud? Wielkim kodeksem prawnym? A moe traktatem
etycznym? Spisem przypowieci? Na te pytania trzeba odpowiedzie twierdzco.
Jednake Talmud to przede wszystkim dzieo, dziki ktremu ydzi zachowali
swoj religi, odrbno, nie przepadli wrd narodw, z ktrymi przyszo im y
na wygnaniu i e istniej, w odrnieniu od Asyryjczykw, Hetytw i innych
ludw znanych ju tylko z podrcznikw archeologii. To wanie jest zasug
twrcw Talmudu i wszystkich tych, ktrzy przestrzegali zawartych w nim praw.
Pardes Lauder
prezentuje:

pierwsze wspczesne ydowskie tumaczenie pierwszej ksigi


TORY (wraz z komentarzami)

Zamwienia - sforim@pardes.pl
zobacz take inne nasze publikacje !!!

TORA - Bereszit

Dlaczego konieczne byo powstanie ydowskiego przekadu Tory ?


Ksiga BERESZIT,
pierwsza ksiga Tory
(w wskim sensie tego sowa: Picioksigu Mojesza - po hebrajsku:
Chumasz), wydana przez dziaajce w Krakowie Stowarzyszenie Pardes
Lauder przy wspudziale Fundacji Ronalda S. Laudera,
jest pierwszym wspczesnym ydowskim tumaczeniem ksigi Genesis.
T Ksig Ksig, duchowy fundament kultury ydowskiej i chrzecijaskiej,

otwiera nam ono na nowo i po nowemu - nawet w sensie czysto


zewntrznym, gdy otwieramy j i czytamy od prawej strony do lewej,
zgodnie z ukadem tekstu hebrajskiego.
Tekst oryginalny i przekad biegn rwnolegle i oba zaopatrzone zostay w
komentarze: tekst hebrajski w klasyczny, obligatoryjny, towarzyszcy
wszystkim wydaniom Bereszit (oraz innych czci Tory i Talmudu)
komentarz Rasziego, XI-wiecznego uczonego yjcego we Francji i
Niemczech, tekst polski, prcz wycigu z Rasziego, uzupeniaj komentarze
innych rabinw, mdrcw i uczonych - od staroytnoci po wspczesno.
Ju pierwszy kontakt z ksik pozwala nam dostrzec te dwie podstawowe
cechy, odrniajce j od wszystkich innych wyda polskojzycznych Biblii,
dwa znaki ydowskiej tradycji - kierunek lektury i bogactwo komentarza.
Zagbienie si w tekst przyniesie jednak duo wicej rewelacji, i to
zwaszcza tym, ktrym wydaje si, e Ksig znaj na pami.
Autorzy przekadu - rabin Sacha Pecaric z Fundacji Ronalda S. Laudera i
znakomita hebraistka Ewa Gordon, posuguj si w swej pracy
wspczesn, niearchaizowan polszczyzn, pragnc, by zaprezentowany
przez nich tekst by klarowny i komunikatywny, staraj si jednoczenie nie
zagubi pewnych charakterystycznych cech stylu literatur Wschodu. Dziki
uyciu takiego jzyka przekazuj jednak przede wszystkim ide Tory jako
ksigi wiecznej, a to znaczy - wspczesnej kademu pokoleniu Jej
czytelnikw.
Takie zaoenie oglne musiao by weryfikowane na poziomie
szczegowym, na poziomie kadego pojedynczego sowa. Rozstrzygnicia
tumaczy poprowadz czytelnikw po kolejnych stopniach zdziwienia i
fascynacji. S tu miejsca, ktrych sens okazuje si zupenie przeciwstawny
temu, jaki przekazaa tradycja dotychczasowych polskich przekadw, s
fragmenty, dotd niejasne, przeoone w sposb zadziwiajco prosty i takie,
uznawane za oczywiste, ktre w nowym tumaczeniu i w zestawieniu z
komentarzem uzyskay nieoczekiwan gbi znaczenia.
Najwaniejszym i najbardziej nowatorskim sensem tego tumaczenia nie jest
fakt, e uczy nas ono lepszego, prostszego czy te odwrotnie - bardziej
zoonego znaczenia sw, lecz e przekazuje nam zupenie now ide
Biblii-Tory, ydowskiego mylenia i ydowskiej tradycji, now wizj wiata.
Tora to nie ksika ani nawet nie Ksiga, to jedno z fundamentalnych poj
judaizmu. Tora Pisana (Biblia hebrajska - Tanach) i Tora Ustna (Talmud i
tradycja rabiniczna) stanowi jedno - i cho z Boskiej perspektywy
poprzedzay wiat, wicej, s jego planem i budulcem, ludzki ogld
postrzega je w czasie. Tak wic z ludzkiej perspektywy Tora Ustna ma sw
histori, komentarz rozwija si, co jednak nie znaczy modyfikuje - lecz
raczej odsania, tak jak rozwijajcy si zwj ksigi. Bardzo wane jest wic,
by zrozumie, e uwagi doczone do tekstu gwnego w adnym razie nie
s przypisami, lecz sowami (kwestiami) dialogu.
Te sowa przenosz nas w rne miejsca i klimaty - do X-wiecznej

ydowskiej akademii w Babilonii z Saadi Gaonem, do XII-wiecznej


Wormacji i jej malekiej synagogi z Raszim, do XIX-wiecznego
prowincjonalnego Kocka z tamtejszym cadykiem Menachemem Mendlem,
do Wilna, do Nowego Jorku. Komentarz nie rozwija si jednak jak linia
czasu, lecz rozrasta jak gazie drzewa. Wybr komentarzy, ktrego
dokonali tumacze, ma pokaza pewien specyficznie ydowski model relacji
z tekstem i sposb jego analizowania - zwany pardes. "Pardes" znaczy
"sad", ogrd drzew owocowych, raj, sowo to odczytywane jest take jako
zoenie pocztkowych liter czterech innych sw, nazywajcych cztery
poziomy interpretacji tekstu: pszat - znaczenie zwyke, dosowne, remez znaczenie aluzyjne, drasz - znaczenie talmudyczne, midraszowe, sod znaczenie mistyczne, ukryte. Napotkamy pord uwag take wiele analiz
gematrycznych, opartych na liczbowym znaczeniu liter alfabetu
hebrajskiego. Widzimy, jak od jednego sowa lub frazy, niby od drzwi w
murze tekstu, myl zstpuje (lub wspina si) ku gbi (lub wyynie) sensu.
Czy Bg Genesis, Ksigi Rodzaju i Bg Bereszit to jeden i ten sam Jedyny?
Koncepcja Boga, jak mona odczyta w dialogu tekstu i komentarza jest
jak najdalsza od stereotypowej, ale mocno zakorzenionej w potocznej
polskiej wiadomoci wizji starotestamentowego Boga Prawa i Sdu
przeciwstawianego nowotestamentowemu Bogu Miosierdzia. Nowe,
ydowskie tumaczenie Tory z natury rzeczy nie jest obcione adn tak
dodatkow misj. Dzieje patriarchw, ich on i dzieci daj si czyta jak
dzieje ufnoci ludzkiej i Boego oddania, w ktrym aspekt Sprawiedliwoci i
Miosierdzia wzajemnie si uzupeniaj. Natura ludzka jest jednak skaona
a Bg to Tajemnica, Kto cakowicie i fundamentalnie Inny, dlatego dzieje te
nie przestaj by dramatyczne. Jednak perspektywa Tory czyni je penymi
sensu w kadym najdrobniejszym przejawie, a dziki komentarzom
nacechowanym uwag i odwag porozrywane wtki opowieci cz si.
Przy caej swej wyjtkowoci i nowoci krakowska ksiga Bereszit, pierwsze
wspczesne ydowskie tumaczenie pierwszej ksigi Tory, nie chce by i
nie jest dla polskiego czytelnika ostateczn wersj Genesis, punktem
dojcia - lecz punktem wyjcia, pierwszym wgldem w rzeczywisto myli
ydowskiej, przewitem caego wiata znacze. "Bereszit" znaczy - "Na
pocztku" Pokazuje, e tekst wity nie jest w swej witoci zamknity.
Pokazuje harmoni midzy szacunkiem dla tradycji a nowatorsk odwag
myli, i to, e ta myl nie boi si nawet sprzecznoci.
Stworzenie wiata byo aktem wolicjonalno-lingwistycznym. Chocia ludzkie
sowo nie ma mocy tworzenia, pozostaa mu moc nazywania a wybr sowa
jest wci wyborem fundamentalnym. Tumacz wybiera pomidzy
znaczeniami i odcieniami znacze. Czytelnik wybiera take. Tora jest
wieczna a komentarz - nieskoczony.

Pardes Lauder
prezentuje:

wystpienie prof. Czesawa Miosza w Centrum Kultury


ydowskiej w Krakowie w dn. 27 listopada 2001 na otwartej
dyskujsji powiconej pierwszemu powojennemu ydowskiemu

tumaczeniu pierwszej ksigi Tory - Bereszit (Genesis)

prof. Czesaw Miosz

Nowy przekad pierwszej ksigi Tory na polski, z komentarzami, ukazuje si


teraz, kiedy z trzymilionowego narodu ydw polskich pozostay zaledwie
resztki.
Poprzedni ydowski przekad Tory na polski by o ile wiem tylko jeden i nalea
do mao znanego rozdziau polonizacji ydw warszawskich w dziewitnastym
wieku.
Nie rusyfikacja, ale polonizacja robia wtedy szybkie postpy, std potrzeba
kaza po polsku w warszawskich synagogach i nowego przekadu Pisma.
Jego autorem by Izaak Cylkow ,kaznodzieja synagogi przy Daniowiczowskiej
w Warszawie ,ktry obj ten urzd po usuniciu przez wadze rosyjskie rabina
Jastrowa za kazania patriotyczne w przede dniu powstania 1863 roku. Cylkow
uzyska pozwolenie na wygaszanie kaza po polsku dopiero w 1878 roku.
Mia za sob studia w Szkole Rabinw w Warszawie i studia w Niemczech,
gdzie doktoryzowa si rozpraw p.t. De cogitatione et existentia inter se
coherentibus czyli "O poznaniu i egzystencji wzajemnie sobie
odpowiadajcych" . Jego przekad Pisma witego na polski ukazywa si
stopniowo, czciami. Ksiga Genezy ukazaa si drukiem w Krakowie w roku
1895.
Najbardziej chyba zdumiewajc czci Tory jest Ksiga Genezys.
Sensu jej nie wyczerpay pokolenia badaczy i komentatorw.
Jeeli, zgodnie z tradycj religijn, uznamy j za uoon przez Boga, to
jednak same wysiki jej zrozumienia ukadaj si w histori kilku milleniw
cywilizacji i. Lew Szestow wypowiadajc si przeciwko tym, ktrzy w
opowieci o Adamie i Ewie chcieli widzie jedynie dzieo literacki zapytywa,
czy to moliwe, eby niepimienni pasterze potrafili uoy zagadk, nad ktrej
rozwikaniem mczyy si najwiksze umysy ludzkoci. Kada nowa lektura
tak jak obecnego nowego przekadu na polski - jest wic zarazem dyskusj o
komentarzach. Wielkoci judaizmu jest medytacja nad Tor.
W pewnym jednak momencie historycznym nastpuje spotkanie platonizmu,
gnozy i heterodoksji ydowskiej, dajc razem kabalistyczne poszukiwanie
odpowiedzi na pytanie jak to si stao e Bereszit bara Elohim; e "na
pocztku stworzy Bg", jak to nastpio i w jaki sposb. Jest to olbrzymie pole
docieka Kabay, a take redniowiecznej chrzecijaskiej scholastyki.
Nota bene pierwsze zdanie: "Na pocztku stworzy Bg niebo i ziemi" brzmi
w nowym przekadzie "Na pocztku stwarzania przez Boga nieba i ziemi",jako
e "bara" moe by form rzeczownikow. Natomiast Cylkow ,nie odstpuje
od tradycyjnego przekadu, dodajc w komentarzu, e niebo i ziemia znaczy

wszechwiat w ogle.
Co wskazuje, e ju od pierwszych sw nasuwaj si pytania.
Rzec mona, e komentatorw niepokoi pytanie o dzieje Bstwa przed
stworzeniem wiata. Jest to temat spekulacji poetyckiej wcale nie odesanej w
odleg przeszo.
Pozwol sobie zacytowa fragment poematu Nachmana z Bracawia, ktry
bior z mojej antologii "Wypisy z ksig uytecznych":
Bg zmiowa si i stworzy wiat eby objawi swoje Miosierdzie. Gdyby nie
byo wiata nad kim litowaoby si jego Miosierdzie? eby wic okaza swoje
Miosierdzie stworzy wiaty od tego, co tu przy Nim a do rodka Ziemi.
Ale kiedy chcia stworzy nie byo adnego "Gdzie".
Wszystko byo nieskoczenie Nim, Niech bdzie Imi Jego bogosawione.
Wic zgci wiato na boku.
Tak zostaa uczyniona przestrze, przestrze pusta, prnia.
W przestrzeni dnie i miary zaczy by.
Tak wiat zosta stworzony.
Prnia bya potrzebna dla stworzenia wiata, aby mona go byo postawi na
miejscu.
Tej prni nie staraj si zrozumie.
Jest to tajemnica nie do pojcia a po czas, kiedy przyszo stanie si teraz.
O ile wiem, rabbi Nachman idzie w tym opisie za kabalist Izaakiem Luria z
szesnastego wieku.
Podobny opis "wycofania si" Boga daj te komentarze do obecnego
przekadu.
Wysoce znamienne jest te ujcie aktu stworzenia jako aktu miosierdzia.
Przypominaj si tutaj opowieci gnozy i manicheizmu, w ktrych najpierw
nastpuje jaka przedkosmiczna katastrofa, na ktr Bg prbuje zaradzi
stwarzajc wiat. Inaczej mwic,siy za, siy ciemnoci, s tak potne, e
Bg musi im przeciwdziaa.
Podobny zreszt motyw zawiera katolicki katechizm, z jego opowieci, sabo
ugruntowan na Starym Testamencie, o buncie aniow i diable jako aniele
upadym. Czy te, jak moemy si domyla z tekstu Nachmana z Bracawia,
Bg ,stwarzajc wiat, wyania z niej, jako z samego siebie, take zo i
cierpienie, eby si nad nim litowa.
Mnie szczeglnie zastanawiaj sowa:
"Wic zgci wiato na boku." Obecny przekad Tory mwi: "Bg zechcia,
aby byo wiato" i w nawiasie dodaje: duchowe.
Ot w adnym ze znanych mi przekadw nie wspomina si, e tekst mwi o
wietle duchowym.
Natomiast redniowieczni scholastycy ze szk Oxfordu i Chartres opisywali
akt stworzenia jako, w ich acinie, transmutatio wiata nie-fizycznego czyli
duchowego w wiato fizykalne.
By moe byo to "zgszczenie wiata" wedug Nachmana z Bracawia.
Jeeli kiedy nastpi badania nad kreniem rkopisw w redniowieczu,
wtedy kto zapyta czy Ksiga Zohar, ktra powstaa w trzynastym wieku w
Hiszpanii znana bya niektrym szkolarzom we Francji i Anglii. A wanie w
Zoharze, w przekadzie Ireneusza Kani, czytamy "wity, niech bdzie

bogosawiony, wydoby pomie z wntrza mocnej wiatoci janiejcej przed


Jego obliczem, ktra buzowaa i pona, mieszajc Tchnienie Wysze z
tchnieniem niszym."
Pierwsze trzy rozdziay Ksigi Genezys s tak tajemnicze, e dostarczaj
materiau niezliczonym interpretacyjnym pomysom.
Pomylmy o tych pobonych mdrcach z maych polskich miasteczek, ktrzy
oddawali si tym spekulacjom, idc albo za tradycj rabiniczn, albo, pniej,
chasydzk, czyli przewanie kabalistyczn.
Mona si tylko zdumiewa, e chrzecijan nie zbliyy do judaizmu te
wsplne korzenie w Starym Testamencie, cho warto pamita o sekcie tak
zwanych "judaizantw" szesnastego wieku w Wielkim Ksistwie Litewskim,
czyli chrzecijan urzeczonych gbi Starego Testamentu. Opowie biblijna o
upadku Adama i Ewy, zarwno w komentarzach ydowskich, jak i w
rozwaaniach chrzecijaskich teologw, jest, przyznajmy to, cakowicie
niezrozumiaa, poniewa kada interpretacja okazuje si wewntrznie
sprzeczna. Przez wiele stuleci scena w ogrodzie Edenu suya teologii
chrzecijaskiej do utrzymywania dualizmu si boskich i si diabelskich, skoro,
jak w "Raju utraconym" Miltona, w kusiciel jest Szatanem.
Std tak zwana tajemnica Grzechu Pierworodnego, nieobecna w judaizmie,
dla ktrego w jest po prostu zwierzciem. Co prawda kabalici myl
inaczej. Zacytuj Ksig Zohar w przekadzie Ireneusza Kani: "Wszeteczny
Samael wraz ze swymi zastpami aniow spiskowa przeciwko Panu." " I
wraz ze wszystkimi swoimi wojskami zstpi z nieba, aby na ziemi poszuka
podobnego sobie zazdronika. Znalaz wa i dosiad go, i pojecha niczym na
wielbdzie."
Notabene ciekawa jest w Zoharze natura Ewy. Namawia ma do zjedzenia
jabka z mioci i zazdroci, bojc si, e jeeli sama tylko umrze, Bg stworzy
Adamowi now on.
Miejsce Szatana w Starym Testamencie jest jednak na og skromne, dziaa
tylko z przyzwolenia Boga, na przykad w Ksidze Hioba. Dualizm krlestw
Boga i Szatana w chrzecijastwie, kae myle o jego konkurencji z
manicheizmem. W ostatnich dekadach nie brak wrd katolikw radykalnie
optymistycznych pomysw odrzucajcych dualizm, upadek czowieka oraz
istnienie diaba. Celuj w tym rne odmiany teologii postpowej, a wic
teologii przyrodniczej ewolucji, teologii feminizmu i teologii wyzwolenia. Czy
drzewo wiadomoci dobrego i zego oznaczao, e prawda jest czowiekowi
zakazana innymi sowy, e prawda jest zastrzeona dla samego Boga.
W obecnym przekadzie enigmatyczne zdania tak brzmi: "I powiedzia Bg:
czowiek sta si wyjtkowy (na ziemi), jak my (w niebie), znajcy dobro i zo,
wic teraz oby nie wycign rki i nie wzi take z Drzewa ycia, zje i bdzie
y na zawsze!"
Adam zosta, wic, wygnany i anio z pomienistym mieczem stan na stray
przy Drzewie ycia. Jest to, trzeba przyzna, niepokojce, i moe na przykad
prowadzi do wniosku, e czowiek wygnany z Raju stworzy cywilizacj, ale
nie uda mu si dosign Drzewa ycia. Co prawda zdaj sobie spraw, e
poznanie dobra i za ma sens etyczny, nie oznacza wic wszelkiej wiedzy na
przykad naukowej. W tym co mwi, moim celem jest przypomnie, e
judaizm jest religi Ksigi, i e Tora wedug niego istniaa w onie Boga przed
stworzeniem wiata, to te nie ma koca zgbianiu jej tajemnic. Natomiast nie

czuj si kompetentny eby ocenia obecny przekad.


Najwidoczniej tumacze kierowali si przede wszystkim wiernoci wobec
wersji hebrajskiej i wobec komentarzy, co ze strony krytyka wymagaoby
studiw hebraistycznych i zanurzenia w teologii ydowskiej. Oceniajc
przekady Biblii katolickich i protestanckich wkraczamy w histori literatury
polskiej i rnych stylw jzyka polskiego. Wtedy, kiedy te przekady, w
szesnastym i pocztku siedemnastego wieku, robili katolicy, kalwinici i
Arianie wsplnota ydowska posugiwaa si hebrajskim oryginaem, nie
istniaa wic potrzeba tumaczenia. Przekad Cylkowa pozostaje monumentem
dobrej, nieco starowieckiej, dziewitnastowiecznej polszczyzny, i jego wersje
Psalmw, Ksigi Hioba oraz ksig Megilot porwnywaem z innymi wersjami
przy mojej wasnej pracy tumacza. Natomiast nigdy nie zabieraem si do
Ksigi Genezys, by moe wyczuwajc, e tutaj kocz si uprawnienia poety
i zaczyna si strefa znacze kadego hebrajskiego sowa, cznie z ich
liczbowymi odpowiednikami.
Przekad Pecarica ukazuje si w chwili sporego zainteresowania polskich
rodowisk intelektualnych kultur ydowsk.
wiadcz o tym przekady ksiek o talmudzie, o rkopisach w Qumran, o
kabale, a przede wszystkim przekad "Opowieci Zoharu" Ireneusza Kani.
Warto, eby wszyscy zajmujcy si t tematyk signli do obecnego wydania
pierwszej ksigi Tory.
Tora, Ksiga Pierwsza, Bereszit, redakcja Sacha Pecaric przy wsppracy
Ewy Gordon, Fundacja Ronalda S. Laudera, Krakw 2001.

R. Mosze ben Nachman


Ramban (Nachmanides)
(1194-1270)
uczony, talmudysta, filozof, kabalista, komentator Tory, poeta i
lekarz; by rabinem rodzinnej Gerony i duchowym przywdc
ydw w Hiszpa- nii; po odbytej na rozkaz krla w 1263 r. dyspucie
w Barcelonie, podczas ktrej broni judaizmu przed zarzutami ze
strony reprezentantw Kocioa, zmuszony by do opuszczenia
Hiszpanii; w 1268 r. osiedli si w Kraju

List Rambana do syna

List ten wysa RAMBAN z miasta swojego do Katalonii, do swojego syna.


[Jest to list] o skromnoci.
I przykaza, aby list ten by odczytywany raz w tygodniu i aby uczyli si z niego [take] inni;
aby nauczy si go na pami, by ksztaci ich od dziecinstwa do bojani boej.
Objawi mu, e w dniu, gdy bdzie czyta ten list, bdzie wysuchany przez Niebiosa we
wszystkim, o co poprosi.
A kady, kto [nabierze] nawyku powtarzania [tego listu] na pewno bdzie wybawiony z

wszelkiego ucisku i ma zapewnione to, e jest Synem wiata Przyszego.


"Suchaj synu mj pouczenia ojca swego i nie odrzucaj
nauki matki swojej" (Prz. 1:8).

Nabierz zwyczaju, by wypowiada zawsze wszystkie swoje


sowa agodnie do kadego czowieka i w kadym czasie.
Przez to ustrzeesz si od gniewu, ktry jest cech z,
skaniajc ludzi do grzeszenia.
Tak nauczali nasi Rabini (bogosawionej pamici):
"Kady kto wpada w gniew, podlega wszystkim rodzajom
Gehenny", jak jest napisane: "Usu gniew z twojego serca,
odsun zo od twojego ciaa" (Koh.11:20). Nie ma
[wiekszego] za, ni Gehenna; jak jest napisane: "take
zego [przeznaczy HASZEM] na dzien za" (Prz. 16:4 b).
Gdy bdziesz wystrzega si gniewu, wstpi w twoje serce
cnota skromnoci, a to jest cecha najlepsza ze wszystkich
dobrych zalet, jak jest napisane: "Nastepstwem skromnoci
jest bojan [przed] HASZEM" (Prz. 22:4). Dziki skromnoci
wstpi w twoje serce bojan [boa], bo bdziesz
uwiadamia sobie zawsze w sercu: skd przyszede i
dokd idziesz. A jak jeste marnoci i robakiem za ycia,
to tym bardziej, gdy bdziesz umiera.
A przed kim zdasz spraw na sdzie - przed Krlem
Chway, jak jest napisane: "Oto niebiosa i niebiosa niebios
nie obejm Cie, a c dopoiero" serce ludzkie (I Krl. 8:27). I
napisane jest: "Czy nie ja niebo i ziemi wypeniam, mwi
HASZEM" (Jer. 23:24)
A gdy przemylisz to wszystko, bdziesz ba si swojego
Stwrcy i bdziesz si wystrzega grzechu. Dzieki tym
cechom bdziesz si cieszy swoim udziaem. Gdy bdziesz
postepowa ze skromnooci, bedc onieomielonym wobec
kadego czowieka i obawiajc si [Boga] i grzechu,
spocznie na tobie duch Szechiny i blask Jej Chway i
[otrzymasz] ycie w wiecie Przyszym.
Teraz mj synu dowiedz si i zrozum, e kto wywysza si
w sercu ponad innych ludzi, buntuje si przeciwko
Krlestwu Niebios, bo przyozdabia si szat Krlestwa
Niebios, jak jest napisane: "HASZEM jest Krlem, majestat
przywdzia..."(Ps. 93:1).I czym si pyszni serce czowieka?
Jesli bogactwem - [to] HASZEM nadaje [majtek] i
wzbogaca; jeli chwa - [to] czy nie naley ona do Boga?
Jak jest napisane: "Od Ciebie przychodzi bogactwo i
chwaa" (I Krn. 29:12), a jak mona wychwala si chwa
swojego Nabywcy?
A jeli chlubi si mdroci [to] "Odbiera mow
wiarygodnym [mwcom] i starcw pozbawia rozsdku"
(Hiob 12:20).
Wszystko jawi si [jako] jednakowe przed Bogiem, w

gniewie swoim ponia dumnych i wedle swojej woli


wywysza ponionych. Dlatego uni samego siebie, a
wywyszy ci Bg. Tak te wyjani ci jak postpowa ze
skromnoci i zawsze si ni kierowa. Wszystkie twoje
sowa niech bd agodne; gowa twoja pochylona; oczy
twoje niech spogldaj w d ku ziemi, a serce twoje - ku
grze. I nie spogldaj w twarz czowieka, gdy rozmawiasz z
nim, a kady czowiek, niech bdzie w oczach twoich
wiekszy od ciebie. Jeli jest mdrcem lub bogaczem powiniene go uszanowa. A gdy on jest ubogi, a ty jeste
bogatszy lub bardziej uczony od niego, uwaaj w swoim
sercu, e ty jeste [bardziej] grzeszny od niego, a on jest
[bardziej] cnotliwy od ciebie. Gdy on grzeszy - to [przez to],
e zbdzi, a ty [grzeszysz] rozmylnie.
We wszystkich sowach, czynach i mylach twoich, w
kadym czasie, uwaaj w swoim sercu, jak gdyby sta
przed witym Bogosawionym, a Jego Obecno [byaby]
nad tob, bo wiat peen jest Jego Chway. Mw w lku i z
bojani, jak suga stojcy przed panem.
Bd oniemielony wobec kadego czowieka; gdy kto ci
zawoa, nie odpowiadaj mu gono, lecz wycznie agodnie,
jak ten, ktry stoi przed swoim panem.
Bd zawsze czujny studiujc Tor, aby mg j wypenia.
A gdy wstaniesz od ksigi, rozwa czego si nauczye, co
jest tam [takiego] co mgby wypenia.
Rozpatruj swoje czyny rano i wieczorem, przez to wszystkie
twoje dni [przeyjesz] w skrusze.
Usu wszystkie sprawy ziemskie z twojego serca w chwili,
gdy si modlisz i przygotuj serce swoje przed Bogiem (niech
bdzie bogosawiony). Oczy swoje myli i przemyl
sowa, zanim wydasz je ze swoich ust. Tak czy przez
wszystkie dni, pki oywia ci oddech, a w adnej rzeczy
nie zgrzeszysz. Przez to twoje sowa, czyny i myli bd
prawe, a modlitwa twoja bdzie czysta, szczera, nieskalana
i geboka. I bdzie przyjta przez Boga (niech bdzie
bogosawiony), jak jest napisane: "[Pragnie biedakw
wysuchasz, HASZEM], przygotowujesz ich serca i
nastawiasz ucha" (Ps. 10:17).
Czytaj ten list raz w tygodniu i nie lekcewa go;
aby zawsze go wypenia i postepowa [wedug niego] za
HASZEM (niech bdzie bogosawiony).
Aeby powiodo ci si na twoich drogach i aby zasuy na
wiat Przyszy, przewidziany dla sprawiedliwych.
Kadego dnia, gdy bdziesz czyta ten [list], odpowie ci
Niebo na wszystkie proby, ktre powstan w twoim sercu,
na wieki.
Amen.

Sela.

Dyskusja o wolnej woli

tumaczenie:
Katarzyna Gdowska

Proces wolnego wyboru


Sprbujmy przeanalizowa typowy wybr, jaki czsto zdarza si w
codziennym yciu. Wemy na przykad kogo, kto pali zbyt wiele
papierosw, tak wiele, e budzi si
w nocy z powanym blem w klatce piersiowej. Gdy odczuwa bl,
podejmuje decyzj, e nastpnego dnia
nie zapali pod adnym pozorem. Zdaje sobie spraw,
e nie warto. Kiedy wstaje nastpnego ranka, nag wkrtce daje o sobie
zna i pojawia si silne pragnienie tytoniu. Pocztkowo opiera si pokusie,
ale ona zwiksza si z kad minut. W kocu czowiek mwi sobie:
"Zapal tylko jednego papierosa, to mi nie zaszkodzi." Wkrtce po
wypaleniu pierwszego, czuje konieczno zapalenia nastpnego i mwi
sobie: "W kocu jeszcze jeden te mi nie zaszkodzi..." I tak pali przez cay
dzie,
a w nocy znowu odczuwa bl.
A nastpnego dnia? Chocia dodrze wie, e jeli pozwoli sobie na jednego
papierosa i wczy si ta sama reakcja acuchowa, jest cigle gotw
oszukiwa siebie sameg
w ten sam sposb.
Wybiegi
Gdyby mia do wyboru dwie nieprzejednane moliwoci: pali i odczuwa
bl, albo nie pali i nie odczuwa blu, nie ma wtpliwoci co by wybra.
Pragnienie nie odczuwania blu, atwo przewayoby pragnienie palenia.
Jak wic sabsza wola zdobywa przewag? Przy pomocy wybiegw.
Moemy zapyta: co powoduje, e czowiek przyjmuje bdny argument
(jeden papieros nie zaszkodzi), a lekceway suszny (jeden spowoduje
zapalenie nastpnego) o ktrym wie, e jest prawdziwy?
Czy samo pragnienie palenia moe przej wadze nad procesem
rozumowania?
Czy wola palenia nie jest sabsza od woli uniknicia blu? (Musi by tak, bo
jeli nie, to po co byoby oszukiwanie siebie samego? Mgby po prostu
pali z pen wiadomoci, e spowoduje to pniej bl.)
"Co innego"
Dochodzimy do wniosku, e musi by "co innego" ni
dwa walczce pragnienia , co determinuje wybr. To "co innego" - to sam

czowiek. On jeden jest w stanie odchyli swj umys od prawdy, nawet jeli
ta prawda jest dla niego zupenie jasna. On sam przyjmuje faszywy
argument,
aeby zasoni swoje odstpstwo przed prawd.
Istniej dwa zwalczajce si pragnienia w jego umyle,
a on rozmylnie decyduje, aby zignorowa dania
jednego z nich i prawdziwy argument, ktry ono wysuwa,
a przyj drugie pragnienie, z jego faszywym argumentem.
Co skania go by tak robi?
Nie zwalczajce si wole - sam czowiek dokonujcy wolnego wyboru.
Mgby sobie powiedzie: "Jaki jest
sens udawania? Pozory nie s prawdziwe, a jeli tak postpi - to bd
odczuwa silny bl w nocy."
Gdyby tak powiedzia, powstrzymaby si od palenia.
Moe wic wini wycznie siebie.
Istota bechiry (wyboru)
Jak niemdrzy s ci, ktrzy myl, e sabsza wola,
sama w sobie, powoduje, e czowiek przyjmuje fasz, wiedzc dobrze, e
to fasz. Nie potrafi oni wyjani, dlaczego silniejsza wola nie skoni
czowieka do przyjcia prawdziwego argumentu, ktrego jest wiadomy.
Prawd jest, e czowiek moe chwyci si prawdy,
w takim przypadku sabsza wola odchodzi razem z jej pozornymi
argumentami. Albo moe rozmylnie
zignorowa prawd i przyj fasz w jej miejsce,
odrzucajc prawd.
Te dwie moliwoci s istot wolnego wyboru (bechiry).Bechira zaley od
samego czowieka. adna zewntrzna przyczyna nie jest w to wmieszana.
Podstawow przyczyn jest sam czowiek.
Jest to bardzo dobrze znane kadem, kto kiedykolwiek zmaga si z
wyborem i przezwyciy swoj z skonno. Taka osoba ma zupen
jasno, e odrzucia iluzj,
a wybraa prawd.
Realno wyboru
Kto kto nigdy nie zrobi koniecznego wysiku, aby pokona z stron
swojej natury, nigdy nie by w stanie tego zrozumie. Zawsze poddawa si
swojej "woli", gdy tylko si pojawiaa i przez to uwaa, e jest zdany na
ask
"silnej woli" przez cay czas. Nie moe oceni realnoci wyboru, poniewa
nigdy nie dokona wyboru. Tkwi wic
w zudzeniu, e wszystkie ludzkie dziaania s poddane zewntrznym
przyczynom.

Temu, kto odmawia wolnemu wyborowi realnoci, mona powiedzie:


"Twoja filozofia jest wycznie odbiciem twojego wasnego serca.
Zaprzeczasz wolnemu wyborowi, poniewa ty sam w rzeczywistoci
nie jeste wolny, poddae si zu, ktre jest w tobie".
Rozpoznawanie prawdy
Podsumujmy:
istot dobrego wyboru jest rozpoznanie unikalnej
i niepodzielnej natury prawdy; a to jest w rzeczywistoci rozpoznaniem
Stwrcy.
Istot zego wyboru jest przyjcie faszu jako prawdy,
a to jest zaprzeczeniem jednoci Boga i zaakceptowaniem faszywego
pogldu o dualnoci si we wszechwiecie.
Rabini powiedzieli: "Jecer hara jest jak obcy bg w ludzkim sercu";
"ktokolwiek sucha swojego jecer hara jest jak bawochwalca".
Rabini nazwali nawet Adama "heretykiem", bo usucha podstpu wa,
chocia zgrzeszy z najlepszymi intencjami.
Punkt bechiry (wyboru)
Kiedy dwie armie nacieraj na siebie podczas bitwy,
walka ma miejsce tylko na linii frontu. Terytorium przed
lini jest pod kontrol danej armii i nie naley oczekiwa tam wielkiego oporu.
Taka sama sytuacja jest w drugiej armii, poza lini frontu. Gdy jedna strona
zwycia na froncie, posuwa wojska wroga do tyu i pozycja na linii frontu si
zmienia. W rzeczywistoci walka odbywa si tylko w jednym miejscu, chocia
potencjalnie linie mogyby przebiega gdziekolwiek, na terytorium walczcych
krajw.
Moralna linia frontu
Sytuacja jest bardzo podobna jeli chodzi o wybr. Kady ma wolny wybr w
punkcie, gdzie prawda spotyka fasz. Innymi sowy, wybr ma miejsce w punkcie,
gdzie prawda (tak jak czowiek j widzi) przeciwstawiana jest iluzji stworzonej
przez niego, moc faszu.
Ale wikszo ludzkich dziaa, jest podejmowana bez zderzenia pomidzy prawd
i faszem. Wiele dziaa moe zgadza si z tym, co jest obiektywnie suszne,
poniewa by on wychowany w taki sposb i nie zdarza mu si robi inaczej, a
wiele zych i faszywych decyzji moe by podejmowanych po prostu dlatego, e
czowiek nie zdaje sobie sprawy z tego, e s ze. W takich przypadkach, aden
wany wybr nie mia miejsca. Wany wolny wybr jest podejmowany na linii
granicznej pomidzy siami dobra i za, wewntrz czowieka.
Religijny yd i wolny wybr
Wielu, skdind religijnych ydw, ma skonno do mwienia le o innych,

popeniajc w ten sposb wykroczenie przeciwko laszon hara, nie zdajc


sobie nawet sprawy, e jest to powany grzech. Ci sami ludzie
nie pomyleli by nawet o przekroczeniu praw szabatowych; ich jecer hara
nawet nie kusi ich do tego, by opucili modlitw, lub nie zaoyli cicit czy
tfilin, poniewa byli wychowani, aby robi te rzeczy bez pyta.
Nie ma wic adnego wolnego wyboru w takich przypadkach; wolny wybr
ma miejsce tam, gdzie kto jest kuszony, by postpi przeciwko prawdzie,
takiej jak j widzi, a siy po kadej stronie s mniej wicej rwne. Punkt, w
ktrym rwnowaga jest osigana, rni si zalenie od osoby i jest
uwarunkowany licznymi czynnikami, takimi jak: dziedzictwo, otoczenie,
edukacja itd. Ale nie ma czowieka, ktry nie miaby punktu wyboru,
gdzie
na swojej skali.
Wpywy
Trzeba zda sobie spraw, e punkt wyboru nie pozostaje niezmienny
dla danej osoby. Po przeprowadzeniu kadego dobrego wyboru, czowiek
podnosi si wyej w swoim poziomie duchowym;
to znaczy: rzeczy, ktre byy wczeniej na linii frontu, teraz znajduj si na
terenie kontrolowanym przez jecer hatow
i dziaanie podejmowane na tym polu, nie wymagaj walki
i wyborw.
W ten sposb moemy zrozumie powiedzenie; e: "jedna micwa prowadzi
do drugiej".
I tak samo w drugim kierunku. Poddawanie si jecer hara, posuwa do tyu
granic dobra i akt, ktry poprzednio wymaga walki ze wiadomoci,
teraz bdzie robiony
w ogle bez wyboru. Jecer hatow ju nie skutkuje na tym terenie.
I tak uczymy si: "jeden grzech prowadzi do nastpnego"
i: "gdy kto popeni grzech dwa razy, nie jest to ju dla niego grzechem".
Otoczenie i wybr
Edukacja odgrywa ogromn rol w okrelaniu punktu wyboru.
Czowiek moe by wychowany do robienia wielu dobrych rzeczy w sposb
naturalny. Oznacza to, e jego punkt wyboru jest na wysokim poziomie. Na
przykad kto moe by wychowany w otoczeniu Tory, pomidzy ludmi,
ktrzy powicaj si robieniu dobrych rzeczy. W takim przypadku jego
wyborem bdzie nie to, czy popeni
grzech czy nie, ale czy speni micw z mniejszym czy wikszym
powiceniem i kawan (skupieniem).
Inny mg by wychowany pomidzy bandytami czy zodziejami. Dla niego
problem czy kra czy nie - w ogle nie stanowi przedmiotu wyboru, jego
punktem wyboru mogoby by pytanie: czy strzela, jeli zostanie nakryty.
Dla niego to moe by zasadniczy wybr, to w tym miejscu jego siy dobra i
za s rwnowaone.
Morderstwo jest czym, o czym wie on w gbi swojego serca, e jest ze;

to jest prawda, ktr odkrywa mu jego jecer tow i to t prawd ma on


pokus wypaczy.
Widzimy wic, e edukacja i otoczenie nie mog w aden sposb zmieni
istoty wyboru, ale tylko miejsce, w ktrym si on odbywa - miejsce punktu
wyboru na skali moralnej. Kady czowiek posiada moc postrzegania
prawdy dostpnej jemu samemu na jego wasnym poziomie,
moc skaniania si ku niej i moc sprzeciwiania si nccym i zudnym
odchyleniom od tej prawdy. W takim wypadku, nie ma ju znaczenia, czy
jego wychowanie podnioso, czy obniyo jego punkt wyboru.
Jego umiejtno przyjmowania prawdy, takiej jak on j zna, jest rwna w
kadej sytuacji.
Umieszczenia punktu
Podsumowujc: kady ma wolny wybr w swoim punkcie wyboru, ale
umiejscowienie samego punktu wyboru jest zdeterminowane przez rne
czynniki.
Mog mie na to wpyw jego wasne poprzednie wybory, ktre mogy
podnie lub obniy ten punkt.
Albo mog na to wpyn czynniki poza jego kontrol. Boska Opatrzno
moga umieci go od dziecistwa
w pewnym otoczeniu, wyszym lub niszym moralnie.
Rabbi Eliyahu E. Dessler, Strive for Truth!, Michtaw Me-Eliyahu, rendered into English and annotated by
Aryeh Carmell, Feldheim Publishers, Jerusalem, New York 1978

Dyskusja o wolnej woli - cz 2

tumaczenie:
Katarzyna Gdowska

Wybieranie ycia
Jeli jestemy przygotowani by czyta Tor nieco gbiej ni zwykle, moemy zobaczy
w Niej t ide jasno wyraon w wersecie dotyczcym ludzkiego wyboru: "Kad przed
tob ycie i mier, bogosawiestwo
i przeklestwo; wybieraj ycie, aeby y..." (Deut. 30:19) "ycie i mier" zawieraj
wszystko, co czowiek mia "dane" - wszystkie cechy charakteru i wrodzone tendencje,
jego wychowanie i otoczenie, wszystkie te rzeczy, ktre zdeterminoway to, co on
nazywa "yciem", to, co przedstawia mu si jako "dobre" i "prawdziwe"; rwnie to, co on
nazywa "mierci", "zem" i "faszem".
Wszystkie te rzeczy byy "pooone przed tob"; s one "dane" w ludzkiej sytuacji
yciowej, istniej niezalenie od jakichkolwiek dziaa z naszej strony, jak wszystkie inne
aspekty naszego otoczenia. Ale jest napisane: "wybieraj ycie".
"Wybieranie ycia", wybieranie prawdy i realnoci, to jest co co czowiek moe zrobi
sam i robi to, nie bdc pod wpywem adnych zewntrznych czynnikw.

Boja
przed
Bogiem
To jest te znaczenie synnego powiedzenia rabinw: (Berachot 33b) "Wszystko jest z
Nieba oprcz bojani przed Niebem".
"Wszystko jest z Nieba": wszystko, co spada na czowieka, wszystko, co determinuje,
gdzie jego wybr bdzie mia miejsce, poziom jego wyboru, tak samo jak i rodzaj prb,
ktrym bdzie poddawany - wszystko to jest z Nieba.
Jedyna rzecz, ktra jest w rkach czowieka, to "boja przed Niebem", a to jest poczucie
odpowiedzialnoci wobec prawdy, ktr czowiek moe albo przyj, albo odrzuci - jak
chce.
Boja przed HASZEM - czy jest to strach z powodu namacalnych konsekwencji, czy
trwoga wyszego rzdu - jest istot ustrzeenia si przed odchyleniem od prawdy. To
jest istota wolnego wyboru.

Odpowiedzialno
Jak widzielimy, poziom wyboru moe by zmieniony przez czynniki zewntrzne, lub
przez poprzednie wybory. Ale jest pomidzy nimi wielka rnica. Kiedy poziom ten
jest zmieniony przez czyje wasne wybory, czowiek jest odpowiedzialny za nowe
sytuacje, ktre stworzy.
Talmud mwi: "Jeli czowiek popeni grzech i powtrzy go, to staje si to dla niego
dozwolone". Dozwolone? Nie, wydaje mu si, e jest to dozwolone. Nie walczy ju
po raz trzeci, widocznie wybr (tak, jak go zdefiniowalimy) nie zadziaa, ale
czowiek jest odpowiedzialny za swj akt za kadym razem, bo on sam by przyczyn
swojej stpionej wraliwoci. Od tej pory bdzie on karany na kady raz, kiedy
popenia ten czyn, chocia nie stanowi on ju dla niego przedmiotu wyboru.
Ale nikt nie jest odpowiedzialny za zo, do ktrego by przyzwyczajony od urodzenia,
jako do wpywu swojego otoczenia, jeli nigdy nie nauczy si postpowa lepiej.
W tym wzgldzie, ma on halachiczny status "porwanego dziecka". Bdzie ponosi
odpowiedzialno tylko za to, czego mg i powinien by si nauczy.
Efekt dugoterminowy
Kady wybr podejmowany przez czowieka ma pewien wpyw na jego ca sytuacj,
przez cae jego ycie;
jeli jest dobry - to wpyw jest dobry, jeli zy - zy.
I nie tylko jest to wpyw na niego samego, rwnie na sposb, w jaki wychowuje
swoje dzieci, z nieobliczalnymi skutkami.
Krtko mwic kady wybr ma wpyw na cay wiat, a ten kto dokonuje wyboru odpowiada za jego rezultaty. Tak dzieje si w przypadku kadego czowieka

i w przypadku kadego wyboru. Jak wiele dobra mona zyska jednym dobrym
wyborem i jak wielka jest odpowiedzialno za kady zy wybr!
Edukacja i podniesienie
Wynika z tego, e zasuga czowieka nie
pochodzi
z wszystkich micw i dobrych uczynkw, do ktrych by wychowany, ale tylko z jego
aktw wolnego wyboru.
Dobre czyny, do ktrych by wychowany nie s jego wasnymi, su jedynie do
wyznaczenia miejsca punktu wolnego wyboru. Wszelka nagroda musi wic przypa
tym, ktrzy go wychowali tak dobrze. Wypenili oni micw wychowywania,
zapewniajc wysok pozycj jego pierwszego aktu wolnego wyboru.
Zasuga
Lota
Rabi Noson Cwi Finkel ze Sobdki uczy tej wanej zasady ze sposobu, w jaki w
Torze potraktowany jest Lot. Pisa on, e gwn cech Abrahama bya dobro, do
tego stopnia, e kady, kto z nim y przyjmowa ten sposb postpowania, nawet do
tego stopnia, by by gotowym odda ycie za dobro.
Widzimy to u Lota, ktry by wychowany w domu Abrahama i nauczy si dobroci tak
dalece, e gdy wyszed do podrnikw, ktrzy przybyli do Sodomy, nastawa, aby
zatrzymali si w jego domu, a w momencie zagroenia, ryzykowa nawet swoim
yciem, aby obroni ich przed tumem, grocym wyamaniem drzwi. Co za
wspaniaa dobro!
Jednak gdy Tora mwi, przez jaki czyn Lot zasuy na to , aby by uratowanym z
Sodomy, jest napisane: "Bg wspomnia na Abrahama i uratowa Lota od zagady".
Na co Bg wspomnia? Na dobr rzecz, ktr Lot zrobi raz dla Abrahama. Raszi
mwi: "Lot wiedzia, e Sara jest on Abrahama i sysza, e Abraham [w Egipcie]
odnosi si do niej jak do siostry i nie odkry [Egipcjanom] jego sekretu..."
Z pewnoci jest to bardzo dziwne. Oto czowiek naraa ycie w szlachetnym celu, a
to wydaje si by nie dostrzegane. Wszystko, co jest odnotowane na jego korzy, to
fakt, e nie by zdrajc; e powstrzyma si przed zdradzeniem wasnego wujka,
swojego ukochanego nauczyciela - mordercom!
Z tego moemy si nauczy, e kade zachowanie, ktre czowiek nabywa jako
wynik ksztacenia lub przez naladowanie innych, nie jest liczone jako jego wasne i
nie bdzie przemawia na jego korzy w dniu sdu. Tylko to, co jest naprawd jego
wasne: fakt, e przezwyciy swoj z skonno w jakiej sprawie na swoim
wasnym poziomie; co w czym nie by szkolony, co, co byo jego wasnym
szczeglnym wyborem.
Trzeba pamita, e sabym punktem Lota bya zachanno, to z jej powodu opuci
Abrahama i to ona zawioda go do Sodomy. Jego niech do zdradzenia wujka
balansowaa z myl o bogactwie, ktre mogoby by jego, gdyby by jedynym
krewnym Sarai; tak wic warunki dla prawdziwego wyboru zostay spenione.
Podwyszony wybr

Wikszo ludzi, ktrzy byli wychowani do speniania micwot i dobrych uczynkw,


robi to bez wikszego uczucia czy powicenia. S one dla nich "micwami
nauczonymi na pami".
Jest prawd, e Bg nie odmawia nagrody adnemu stworzeniu i oczywicie bd
nagrodzeni za spenianie tego, czego si nauczyli. Ale nie ma tu prawie mowy
o wyszym stopniu przestrzegania micwot. Ten poziom
jest osigany tylko przez wolny wybr, a ludzie ci rzadko maj do czynienia ze z
skonnoci.
Szczliwy jest ten czowiek, ktry wykorzystuje wszystko, co byo mu dane przez
wychowanie jako odskoczni, ale jego ambicj jest podniesienie si na wyszy
poziom
w swoich uczynkach i w powiceniu. (Osoba, ktra jest zadowolona z pracowitego,
mechanicznego robienia rzeczy, do ktrych bya wychowana, ponosi wielki ciar
odpowiedzialnoci. Nie ma wikszego grzechu, ni marnowanie okazji. Nie
poddawanie si wyborom jest najwikszym grzechem marnowania sposobnoci,
poniewa celem stworzenia czowieka jest praktykowanie wolnej woli.)
Wzmocnione okazje
Najwyszym ze wszystkich celw jest ycie Tor
i spenianie micwot, co zapewnia, e dobre czyny s speniane przez wybr.
Wymaga to zmagania si z jecer hara na kadym stopniu. A bdzie wiele okazji do
konfrontacji poniewa jecer hara najbardziej przeciwstawia si stanowczym wysikom
podniesienia si w rozwoju moralnym i duchowym.
Gdy kto skutecznie sobie z tym radzi, wtedy wszystkie jego dziaania bd
"zasugami". Nasi rabini powiedzieli: "Bg chcia, aby Izrael mia zasug, wic
przymnoy im Tory i micwot." Nie-ydzi rwnie dowiadczaj wolnego wyboru w ich
wasnych punktach wyboru, maj wic otwart drog do zdobycia zasugi.
Ale HASZEM chcia, eby cae ycie yda byo pene dobrych wyborw - a to znaczy
- pene zasug. Dlatego zwikszy dla nas moliwoci do praktykowania Tory
i micwot. Im wsza jest linia frontu, tym wiksze s szansy na heroiczne czyny, a
zwycistwa s bardziej wartociowe.
Wolno
Bechira (wybr) to "wolna wola". Ale jak widzielimy, wolno istnieje tylko na
ograniczonym terenie. Tylko
w punkcie wyboru czowiek jest wolny, by dokonywa wyborw be adnych
przymusw. Powyej tego punktu czowiek jest we wadzy jecer hara, jest w pewnym
sensie "zmuszony" dziaa w zgodzie z jego nakazami.
Podobnie, poniej jego punktu wyboru, w tych sprawach, ktre ma ju za sob i
podda je wadzy jecer tow, jest
w pewnym sensie "zmuszony" wybiera dobro. Moc jecar hara jest zamana w tych
sprawach; gdy czowiek przyj ju na siebie jarzmo Krlestwa Niebios i nie ma
wyboru - musi i za Jego nakazami.

Wysza niewola
To jest pozycja, w ktrej czowiek znajduje si, gdy udao mu si przyj boja
przed Bogiem jako swj przewodnik. A kiedy osiga ten szczliwy stan, odkrywa, e
w rzeczywistoci nigdy nie by wolny.
To by tylko bd z jego strony myle, e by wolny, poniewa co to za wolno wybieranie pomidzy prawd a faszem? Prawda jest rzeczywistoci, fasz jest
nicoci i nie jest to z pewnoci wany wybr, a wycznie bd uwaa "nic" za
"co". Ostatecznym celem naszej dziaalnoci jest wic przejcie od "wolnoci" do
"przymusu".
Nie chcemy pozosta w tym stanie pomieszania, w ktrym "prawda" i "fasz" wydaj
si rwnowartociowymi moliwociami. Naszym celem jest osignicie takiego
szczliwego stanu, w ktrym czujemy wewntrzny przymus, by spenia wol
HASZEM; jak mwi nasi rabini: "Micwy s dekretami narzuconymi nam z gry".
Wyzwolony czowiek
Jest jednak jeszcze wyszy poziom ni ten. To jest rozpoznanie faszywoci i
nierealnoci za z tak intensywnoci, e wszystkie pragnienia zego umieraj
i czowiek kocha tylko dobro, ktre jest w jego sercu.
Na tym poziomie nie czuje on ju duej "przymusu". Przymus istnieje tylko tam,
gdzie jest opr. Nie mona mwi o przymusie robienia czego, co si kocha. To jest
poziom, ktry rabini nazywaj: spenianie rzeczy z mioci".
W tym punkcie istota ludzka staje si prawdziwie wolna
i nie ma w nim oporu przeciwko dobru, ktre kocha. Do tego stanu rabini odnosz
si, gdy mwi: "Nikt nie jest wolny, tylko ten, kto zajmuje si Tor". "Czowiek, ktry
zajmuje si Tor", to kto, ktrego cae zainteresowanie
i mio skierowane s na Tor (w takim samym stopniu, jak kto powicajcy si
sprawom wiatowym, dy do nich caym sercem.)
Tak duchowy czowiek jest czowiekiem prawdziwie wyzwolonym.
Rabbi Eliyahu E. Dessler, Strive for Truth!, Michtaw Me-Eliyahu, rendered into English and
annotated by Aryeh Carmell, Feldheim Publishers, Jerusalem, New York 1978

Rabi Eliyahu Eliezer Dessler


ur. 16 Siwan 5652 roku
zm. 25 Tewet 5714 roku (31 grudnia 1953 r.)

Przyjmowanie daru Tory

tumaczenie - Ewa Gordon

Szawuot jest nazwany w naszych modlitwach "czasem nadawania naszej


Tory." W jakim sensie Szawuot, ktry obchodzimy obecnie jest "czasem
nadawania naszej Tory?" Oczywiste jest, e wydarzyo si to jakie trzy i
p tysica lat temu? Syszaem od mojego nauczyciela bogosawionej
pamici, e nie powinnimy myle, e to czas przechodzi obok nas, ale e
raczej my przesuwamy si przez czas. Na przykad w rzeczywistoci jest
tylko jeden Szabat, a my poruszamy si w tygodniowym cyklu i ponownie
dowiadczamy tego Szabatu tydzie po tygodniu. Podobnie w
rzeczywistoci jest tylko jeden Szawuot i w naszym cyklicznym podaniu
przez czas (ktry nazywamy przemijaniem lat) wracamy znowu i znowu do
tego samego Szawuot - dokadnie do tego momentu, kiedy Tora bya
nadawana. Nie jest to tylko pamitka wydarzenia z przeszoci, ale
rzeczywisty czas dawania Tory. Powinnimy naprawd, wkadajc w to
wysiek, ponownie dowiadczy nadawanie Tory teraz - tego dnia.

Zdobywanie Tory
"Czas nadawania naszej Tory." Mona wzi tylko wtedy, gdy co jest dawane;
mona kupi tylko wtedy, gdy jest sklep, gdzie sprzedawany jest towar. Ale nawet
jeli jest sklep potrzeba jeszcze pienidzy; jeli ma si ju pienidze trzeba jeszcze
wej do sklepu; a gdy ju si weszo trzeba jeszcze dokona zakupu. Podobnie w
czasie nadawania Tory jeli chcesz otrzyma Tor musisz by najpierw w miejscu
Tory, to znaczy w Bet hamidrasz (Domu nauki), nastpnie musisz zapaci intensywnym wysikiem, nastpnie za musisz wzi Tor - do serca. Jak
powiedzia Eliezer Ben Poira do krla Janaja (Kiduszin 66a): "Tora jest zrolowana
i ley w rogu, ktokolwiek chce si uczy moe -przyj i uczy si." Ale kto chce?

Precyzyjno

Pijut (poemat) na drugi dzie Szawuot przedstawia w poetycki sposb dlaczego


Tora nie bya dana wielkim ludziom z wczeniejszych generacji, takim jak Adam,
Noe, Abraham, Jichcak czy Jaakow. Jest pokazane jak Tora odrzuca kadego po
kolei, znajdujc w nim jaki powd do krytyki. Mj nauczyciel bogosawionej
pamici podkrela cudown precyzj, z ktr Tora okrela drobn wad [kadego
z nich], przez ktr Tora nie moe by im dana, nawet na ich tak wysokim
poziomie. Ale Rabi Mosze Chajim Luzzatto napisa, e boskie wiato jest
nieograniczone, ograniczenie jest tylko w tym kto przyjmuje, kogo "okna" s
zaciemnione przez jego wasn niegodziwo. W takim przypadku moemy
zapyta co to za wyzwanie, ktre byoby zbyt wielkie dla Tory? Przecie jej
wiato z pewnoci amie wszystkie bariery? Wyjanienie moe znajdowa si w
nastpujcym rozumowaniu. Raszi pisze na werset (Deut. 30:19) "Wybierz ycie":
ucz ci wybierania ycia, jak czowiek, ktry mwi do swojego syna 'Wybierz
dobr cz z mojego majtku do odziedziczenia', a nastpnie stawia go przed
najlepsz czci i mwi do niego 'To jest to, co powiniene wybra'.

Trzy stopnie
Moemy tu rozrni trzy stopnie: 1) "ucz ci wybiera ycie". wiato Boga nie
ma ogranicze i ten, kto je widzi nie ma wtpliwoci, e prawda jest realnoci, z
fasz nie istnieje. W tym znaczeniu mwi Midrasz "Abraham rozpozna Boga z
samego siebie" (Wajikra Raba 14:2) Jest moliwe dla czowieka, by rozpozna
prawd, bez skorzystania z daru Tory. 2) Ale co jeli serce jest zablokowane, a
okna zaciemnione? Wtedy jeli kto zrobi w sercu otwr, nawet tak may jak ucho
od igy - przyciga pomoc z Nieba, ktra "stawia go obok najlepszej czci." To
jest to, co jest rozumiane przez "dawanie Tory." 3) Nawet po tym jak cay Izrael
by wzity za rk i postawiony obok najlepszej czci - Tora ju bya dana - cigle
jest ryzyko, e czowiek nie rozpozna, co zostao mu ukazane, jego serce jest zbyt
zaciemnione. Ale jeli jego czyny s dobre i uczy si Tory i musaru (etyki), moe
uzyska dodatkow pomoc z Gry; Bg powie do niego (poprzez Tor) "Wybierz
to." To jest dar Tory dla kadego indywidualnie. Po tym wszystkim cigle jeszcze
czowiek musi zaakceptowa Tor aktywnie, roznieci swoje uczucia i sprowadzi
Tor do swojego serca. Tora dana, ale nie przyjta jest jak nie dana. Rezultat jest
taki sam: nie mamy jej. Faktem jest, e Bg daje Tor kademu z nas, ale przez
nasz wasn gupot zwracamy Mu j z powrotem, jak gdyby mwic: "Nie chc
jej." Wasnymi rkami pozbawiamy si naszego "daru Tory."

Czubek igy
W modlitwach porannych, mwimy: "Przez naszych praojcw, ktrzy zaufali
Tobie i ktrym dae prawa ycia, zmiuj si nad nami i ucz nas, Ojcze nasz,
miosierny Ojcze, zmiuj si nad nami i w w nasze serca [umiejtno]
rozumienia, uczenia i nauczania... wszystkich sw Twojej Tory..." Autor Tanji
zaznacza, e w tym miejscu zasugi Praojcw s wspomniane tylko w odniesieniu
do uczenia si Tory, przyjmowanie Tory do naszych serc jest wycznie nasz
zadaniem. Ale jak moemy prosi Boga, by woy to w nasze serca? Boja przed
Bogiem jest jedyn rzecz, ktr moemy osign wycznie przez nasze wasne
wysiki. Potrzebny jest tylko "otwr wielkoci czubka igy" z naszej strony - a ten

"otwr" to wanie modlitwa do Boga i baganie Go, by pomg nam zdoby Tor.
Gdy stoimy przed Bogiem i bagamy Go jak dziecko prosi ojca - otwieramy nasze
serca i nawet jeli ten otwr jest maleki - pomoc z Nieba jest niezmierna.

Rozpoznawanie rda
Tak samo rzecz ma si ze wszystkimi darami, ktre otrzymujemy z Nieba. Gdy
zwracamy si do Boga i uznajemy, e On jest rdem daru - zyskujemy zasug,
potrzebn, by by obdarowanymi (t rzecz.) Syszaem sowa mwione w imieniu
Rabiego Jeruchama Levovitz z Miru, e cud z rozciciem Morza Czerwonego nie
polega tyle na samym rozciciu morza - cuda tak wielkie jak ten dziej si wok
nas kadego dnia, a my ich nie zauwaamy. Cudem byo to, e ydzi docenili
wielki dar, ktry otrzymali. Podobnie nie jest najwiksz rzecz fakt, e Tora jest
dawana - odkryciem i cudem jest to, e uwiadamiamy sobie, e Tora jest dawana
nam.

Intensywno studiowania
Przyjmowanie Tory nie jest atw rzecz, Rabi Simcha Zisel Sieff napisa, e
czowiek rozumie sowo z Tory tylko wtedy, gdy odczuwa, e jest mu ono tak
bliskie, jak bliskie s mu jego wasne idee. Rozumienie jest wynikiem gbokiego
przemylenia, a to z kolei dzieje si jako wynik siy denia do zdobycia tej
wiedzy. Znajdujemy wic: (Ps. 1:2) "Tora Boga jest jego rozkosz" i dalej: "i o
swojej Torze" - o swojej wasnej Torze - "bdzie rozmyla dniem i noc" - i tylko
wtedy j zrozumie. W kadej dziedzinie nauki intensywno studiowania musi
zmaga si z naturalnym lenistwem. Tym bardziej jeli chodzi o etyk (musar),
ktra ze swojej natury musi przeciwstawia si wszystkim cechom w czowieku
(midot) - wymagana intensywno studiowania jest ogromna, ale i opr jest rwnie
silny. Sia podania musi by dosy wielka, by przeciwstawi si temu
wszystkiemu. Moliwo jak ma podanie, by zapanowa nad intelektem jest
bardzo dobrze znana z powiedzenia Rabinw (Sanhedryn 63b) "Izrael suy
bokom tylko bydali upust publicznie niemoralnoci." Po ich wielkim osigniciu
w przyjciu Tory ich najnisze podania ujawniy si do tego stopnia, e mogli
zej na poziom, ktry Tora nazywa bawochwalstwem. Co moemy powiedzie
my, z naszymi drobnymi osigniciami, ktrzy jeszcze nawet nie
zaakceptowalimy Tory?!

Niekoczcy si cykl
Moemy znale pocieszenie w jednej rzeczy. Istnieje plan dziaa o wielkiej
doniosoci. Tora mwi (Deut. 11:27): "Bogosawiestwo, e suchasz micwot
HASZEM twojego Boga..." Rabi Simcha Zisel napisa w oparciu o Zohar, e Tora
nie moga odkry prawdziwej nagrody za spenianie przykaza, bo gdyby ludzie
byli tego wiadomi - niemoliwa byaby prawdziwa suba Bogu. "Gdyby nagroda
bya znana, nie mona by prawdopodobnie wypdzi z serca przyjemnoci... Tak
wic werset "Bogosawiestwo, e suchasz... oznacza, e bogosawiestwo jest w
zrozumieniu. ['Sucha' w hebrajskim czsto oznacza 'rozumie'.] I to jest

najwysza przyjemno, ktrej mona dowiadczy na tym wiecie. Im wikszy


wysiek wkada kto w prb zrozumienia - tym bardziej HASZEM pomaga mu, by
rozumia coraz lepiej... Rozumienie prowadzi do wikszej przyjemnoci, a
przyjemno prowadzi do wikszego rozumienia - w nigdy nie koczcym si
procesie." Tak wic mamy wspaniay i gboki plan dziaa. Studiowanie Tory
prowadzi do duchowej przyjemnoci, a ta do jeszcze intensywniejszego zagbienia
si w nauk, to z kolei do jeszcze wikszej przyjemnoci - i tak dalej w nie
koczcym si cyklu. Ta rado to nagroda za Tor w tym wiecie i jest to
pokrewne przyjemnoci Przyszego wiata - niewypowiedziana wspaniao
"istnienia." To jest w rzeczywistoci jedyna droga, by przeciwstawi si skonnoci
do zego, jak mwi nasi Rabini (Kiduszin 30a) "Stworzyem skonno do zego i
stworzyem Tor, dla naprawiania tej [skonnoci]." Tak wic jedyny sposb, aby
otrzyma Tor to uczenie si Tory. Ten kto studiuje intensywnie uczy si wicej,
ten kto wkada wikszy wysiek, otrzymuje jeszcze wicej. Ten kto ani nie wkada
wysiku, ani nie studiuje, ani nie uczy si musaru, ani Tory - w ogle nigdy nie
otrzyma Tory. Szczliwy jest ten, ktry j otrzyma!

Testy Jaakowa

tumaczenie:
Katarzyna Czerwiska

Kada cecha (mida) dochodzi do doskonaoci tylko wtedy, gdy czowiek


przechodzi testy i prby, wymagajce przeciwiestwa tej midy, jak widzimy to
w przypadku Awrahama.
Kiedy kto pracuje nad powstrzymywaniem si od zbytecznych przyjemnoci,
moe by testowany, czy zje dobry posiek "w imi Nieba".
Doskonao cechy zaufania do Boga testowana jest, gdy jest si
postawionym w sytuacji, kiedy trzeba pracowa ciko na swoje utrzymanie.
To s najwiksze testy ze wszystkich. Objawiaj one prawdziwy poziom
nawet najwikszego cadika.
Z t wiedz moemy zyska wgld w niektre testy i prby Jaakowa.
Jestemy czsto zaintrygowani faktem e Jaakow, ktrego cech bya
prawda, by tak czsto zaangaowany w sytuacje, w ktrych musia dziaa w
sposb wydajcy si by przeciwiestwem prawdy.
Jak wykrzykn Esaw: "Czy nie dlatego nazwano go Jaakow, e oszuka mnie
dwa razy - raz przy prawie pierwordztwa i raz przy bogosawiestwie?"
(Bereszit 27:36)
Rwnie, gdy Jaakow wszed do domu Lawana i Rachel powiedziaa do
niego: "Mj ojciec jest oszustem, nie uda ci si z nim wygra", odpowiedzia
jej: "Jestem mu rwny w oszukiwaniu". Spytaa: "Czy cadikom wolno
oszukiwa?" Odpowiedzia: "Tak, z faszywym czowiekiem musisz
postpowa faszywie" (Megila 13b, cytowana przez Rasziego, Bereszit
29:12). I rzeczywici, w epizodzie z gazkami obranymi z kory, ktre Jaakow
ustawia przy poidach z wod (Bereszit 30:37-42), wydaje si, e przyj on
wtpliw metod dziaania. Ale kiedy wemiemy pod uwag zasad. do ktrej
odnosilimy si powyej, zobaczymy, e nasz Praojciec Jaakow mg
osign doskonao swojej cechy prawdy jedynie przechodzc testy, ktre
angaoway go w dziaania z pozoru faszywe. Jego zadaniem byo wykona

je z cakowicie czystymi motywami - wycznie w imi prawdy. Ta walka z


faszem miaa wyprowadzi z niego pen moc prawdy. Bez wtpienia
wymagao to ogromnego zmagania, ale mia wyj z tych testw z niezmiernie
umocnion cech prawdy. [Nawet jeli test tego rodzaju zosta szczliwie
zdany, istnieje zawsze niebezpieczestwo, e zewntrzne dziaanie odbije si
niekorzystnie na charakterze.
Aby temu zapobiec, cadik wykorzysta pierwsz okazj, by wej w inn
skrajno. Tak wic, jeli test by oszustwem leszem szamajim (w imi Nieba),
cadik wykona szereg dziaa, wymagajcych najwyszej uczciwoci.
Kiedy Jaakow zosta dogoniony przez Lawana w czasie swojej podry do
domu i oskarony o "kradzie jego bokw", przypomnia mu bez ogrdek o
swojej szczerej i penej powicenia subie, ktr dla niego wykonywa - o
czym, czemu Lawan nie by w stanie zaprzeczy. "Suyem ci przez
dwadziecia lat", oznajmi Jaakow, "twoje owce i twoje kozy ani raz nie
poroniy...za to, co rozszarpa dziki zwierz, paciem ci z mojej wasnej kieszeni
(chocia wedug prawa nie musiaem tego robi)...W dzie trawi mnie upa, a
w nocy chd; sen odchodzi od moich oczu (gdy wstawaem w nocy, aby
doglda owiec, ktre byy w niebezpieczestwie) (Bereszit 31:38-40)".
Warto zauway, e do "dwudziestu lat", o ktrych mwi Jaakow, wczonych
byo drugie siedem, w ktrych musia suy Lawanowi bez zapaty, kiedy ten
oszuka go dajc mu za on Le zamiast Rachel (Bereszit 29:26-27).
Lawan ukrad mu cay trud tych drugich siedmiu lat. Kto inny miaby pokus,
aby zmniejszy powicenie w swojej subie, ale Jaakow mia zadanie do
wypenienia.
W penej oddania subie, jak wykonywa dla Lawana w czasie tych siedmiu
skradzionych lat, widzimy ogromn uczciwo Jaakowa. Prawdopodobnie
wtedy, zdajc ten przeduony test, zdoby imi "czowieka prawdy".] (Micha
7:20)
Czy Jaakow uniy si przed Esawem?
Spotkanie pomidzy Jaakowem i Esawem na pocztku parszy Wajiszlach
(Bereszit 32:3-33:16) rwnie stanowi test tego rodzaju, jaki opisalimy
powyej. Jaakow zachowa si przed Esawem w niezwykle sualczy sposb.
Mwi o nim "mj pan", a o sobie "twj suga". Gdy si spotkali "on sam
przeszed przed nimi i pokoni si do ziemi siedem razy, a zbliy si do
swojego brata"( Bereszit 33:3). Zohar (I,171b) kwestionuje to wyrane
unienie si. "Jak mg Jaakow, najbardziej doskonay z naszych Praojcw,
tak poniy si przed Esawem, ktry reprezentowa bawochwalstwo i moce
za?"
Zohar odpowiada, e sowa "i przeszed przed nimi" odnosz si do wielkiej i
witej Obecnoci Boga, ktra przechodzia w tym momencie przed nimi.
"Jaakow powiedzia:
Teraz jest czas, aby pokoni si przed Bogiem... i tak zrobi siedem razy, a
zbliy si do swojego brata. Nigdzie nie jest powiedziane, e uniy si przed
Esawem. W rzeczywistoci, kiedy zobaczy Boga przechodzcego przed nim,
to Jemu si pokoni. Jaakow oddaby tak cze tylko Bogu". I tutaj znowu,
wydaje si e Jaakow dziaa nieuczciwie.
Mylimy, e Jaakow uniy si przed Esawem, a w rzeczywistoci uczyni to
przed Bogiem.

Jednake jest w tym gbsze znaczenie. Kade wydarzenie moe by


widziane na dwa sposoby: z niszego, zewntrznego punktu widzenia i
wyszego, duchowego. Patrzc z zewntrz, by to po prostu przykad sabszej
strony uniajcej si przed silniejsz. Jak mwi nasi Rabini: "Kiedy lis ma
swoj godzin, poko si przed nim"( Megila 16b). Ale Zohar pokazuje nam
inne spojrzenie na to. Z tej zwykej, ludzkiej sytuacji Jaakow wznis si na
wyszy poziom.
Zobaczy wroga ze jego militarn potg; a za tym wszystkim ujrza obecno
Boga, ktry ustanawia fakty historii.
Za wszystkimi ludzkimi czynami stoi Bg, ktry dostosowuje wszystko do
Swojego planu. To nie by przypadek, e Obecno Boga przesza wanie w
tym momencie. W swojej wizji, Jaakow zobaczy rk Boga stojc za
wszystkimi siami wiata.
W ten sposb, kiedy pokoni si przed Esawem, w rzeczywistoci pokoni si
Temu, ktry by za nim.
By to jeden z takich testw, ktre Jaakow musia przej, jak wyjanilimy
wyej.
To, co jest wsplne dla nich wszystkich, to fakt, e Jaakow musia znale
duchow si, aby przewyszy zewntrzn sytuacj i poczy si z duchow
prawd, bdc za t sytuacj i w niej.
Gdy tylko udao mu si szczliwie przej te wszystkie testy, jego imi
zostao zmienione z Jaakow na Jisrael, co pochodzi od rdzenia sara i oznacza
"przezwycia"( Bereszit 32:29).
Dwa spojrzenia na galut.
W tym zrozumieniu tkwi sekret, dlaczego dugie wygnanie ydowskiego
narodu nigdy nie odbio si negatywnie na jego zbiorowej duszy czy duchu.
Nawet kiedy zmuszeni byli podda si tym, ktrzy mieli nad nimi wadz, w
najmniejszym stopniu nie wpyno to na ich ducha. W swoich sercach,
widzieli swoj sytuacj jako wyrok Haszem i nic wicej.
Postrzegali swoich wrogw, z ca ich si, jako nikczemnych i nic nie
znaczcych. Upokorzenie ktrym obrzucili ich wrogowie,
ydzi uwaali tylko za dziaania dzikiej bestii. Nigdy naszym wrogom nie udao
si chocia raz umniejszy poczucia dumy yda, ktrym dawaa mu jego
wasna, wewntrzna warto. Tak byo dawniej. Jednake w pniejszych
czasach, kiedy nasze wewntrzne poczucie wartoci zmniejszyo si, warto
i moc naszych wrogw odpowiednio wzrosa w naszych oczach. Zaczlimy
odczuwa ich pogard jako co znaczcego. Staralimy si naladowa
naszych mistrzw i poda ich drogami. To w tym punkcie niektrzy czuli, e
jarzmo wygnania jest zbyt cikie, aby je unie.
Niektrzy bdnie widzieli w tym przebudzenie wieckiego nacjonalizmu
ydowskiego.
Ale prawda jest dokadnie przeciwiestwem tego.
Wczeniejsze pokolenia ydw byy na wysokim duchowym poziomie i
pogarda ich wrogw nic dla nich nie znaczya. Dopiero gdy stracili swoj
duchow dum, ich wrogowie stali si w ich oczach wielcy. Zamiast patrze
na siebie z duchowego punktu widzenia, ydzi zaczli widzie siebie oczami

swoich wrogw.
Prawdziwa ydowska duma zostaa utracona.
Musimy na nowo odkry wielko ducha naszych przodkw, aby widzie
wydarzenia z prawdziwie duchowego punktu widzenia.
Musimy poda ladami naszego Praojca Jaakowa i przezwycia nasze
testy tak jak on.
Wtedy bdziemy przez nie podniesieni i zmienimy ciemno w wiato.

W tym wiecie nie ma nagrody

tumaczenie - Joanna Czopnik

Jest jedno bardzo dobrze znane powiedzenie naszych Mdrcw, ktre


mwi: "W tym wiecie nie ma nagrody za micw". (Kiduszin 39b)
Zazwyczaj rozumie si to w ten sposb, e czowiek nie jest wynagradzany za
swoje micwot w tym wiecie; jest to zarezerwowane dla niego w przyszym
wiecie. Lecz w rzeczywistoci znaczenie tego siga znacznie gbiej.
Wypowied naszych Rabinw wspaniale odwdziczy nam si za uwane
przestudiowanie. Nasi Rabini powiedzieli: "Pikniejsza jest jedna godzina
rozkoszy duchowej w wiecie Przyszym od caego ycia na tym wiecie."
(Awot 4:17) Ta sentencja rwnie wymaga gbszego zastanowienia, jeli
chcemy zrozumie jej pene znaczenie. Co rozumie si poprzez: "Jedna
godzina rozkoszy duchowej"? Co oznacza: "Cae ycie w tym wiecie"?
Proponuj zapozna si z czym, czego nauczyem si od mojego Mistrza i
Nauczyciela, Rabiego Cwi Hirsz Braude, bogosawionej pamici. Tumaczy
On "cae ycie w tym wiecie" nastpujco: Wszyscy wiemy, e ycie
obdarzane jest zmiennym bogosawiestwem. Lecz z biegiem lat ycia kady
znajduje jak miar szczcia i radoci. Zbierzmy te rozproszone godziny i
minuty przyjemnoci i zadowolenia z caego ycia i zmy je w jedn minut.
Otrzymamy niezwykle intensywne doznanie uczucia radoci. A teraz zbierzmy
wszystkie godziny przyjemnoci dowiadczone przez przyjaci i znajomych
jakiej osoby, w cigu caego ich ycia i wyobramy sobie, e te moemy je
zoy w te sam minut. Intensywno takiego przeycia z pewnoci jest
nie do opisania. Pjdmy jednak dalej i skoncentrujmy w tej samej minucie
wszystkie radosne przeycia wszystkich mieszkacw jakiego miasta,
dowiadczone w cigu caego ycia. I jeszcze wicej - dodajmy cae szczcie
wszystkich mieszkacw, wszystkich miast tego kraju, i wszystkich krajw; co
oznacza ca przyjemno i zachwyt caego wiata, w cigu ycia caej
generacji. Zsumujmy to wszystko, skoncentrujmy w jedn minut i dajmy to
jednej osobie. ...Wci jednak nie bdzie to "cae ycie w tym wiecie". Cae
ycie w tym wiecie otrzymamy tylko jeli dodamy do siebie cae szczcie,
dowiadczone przez wszystkie generacje ludzi od pocztku Stworzenia a do
koca czasu. Gdybymy mogli wzi to wszystko - wszystkie dobre rzeczy
tego wiata, bez jakiegokolwiek wyjtku - i przekaza jednej osobie w jednej

chwili, osignlibymy stopie szczliwoci wiata, ktry z pewnoci jest nie


do przekroczenia. Niemniej jednak "rozkosz duchowa w Przyszym wiecie"
przewysza j. A co rozumie si poprzez: "krtka chwila rozkoszy w
Przyszym wiecie"? Mj szacowny te, Rabi Nachum Velvel Sieff, zwyk by
tumaczy, e odnosi si to do najniszego moliwego do wyobraenia
poziomu satysfakcji; tej, jak odczuwa biedak przechodzc obok kuchni
wielkiego domu, gdzie przygotowywane jest przyjcie i moe przynajmniej
cieszy si aromatem potraw. W Przyszym wiecie wic, osoba, ktra nie
zasuguje na uczestniczenie we waciwych rozkoszach duchowych tego
wiata, lecz ktrej pozwolono, jak gdyby, przej obok i czerpa przyjemno
z "aromatu" Przyszego wiata -o tym wanie Miszna wspomina jako
"rozkosze duchowe w Przyszym wiecie" (to znaczy jaka drobna
przyjemno na tym wiecie, a nie rozkosz tego wiata). Przedstawia to
najmniejsz moliw nagrod przydzielon do najmniejszej micwy jak
moemy sobie wyobrazi (poniewa kada micwa ma jak nagrod w
Przyszym wiecie). To jest najmniejsza moliwa nagroda, wyznaczona za
najmniejsz micw, jak mona by sobie wyobrazi (bo kada micwa ma
jak nagrod w Przyszym wiecie). I to jest ta minimalna satysfakcja w
wiecie duchowym, o ktrej Rabini mwi, e nie mog jej dorwna
wszystkie zebrane razem przyjemnoci i radoci tego wiata, od samego jego
pocztku, a do samego jego koca! Teraz powinno by ju kompletnie jasne,
dlaczego "Nie ma nagrody za micw w tym wiecie". Przyczyna jest prosta nie ma micwy, nawet tej najmniejszej, za ktr nagroda nie byaby duo
wiksza ni wszystko, co ten wiat mgby posiada. Ta myl jest prawdziwa
w dosownym znaczeniu: W [caym] tym wiecie nie ma [wystarczajcego
szczcia, radoci lub zapaty, ktra mogaby by] nagrod za micw.
POSTSCRIPTUM Artyku ten ilustruje kilka z podstawowych zasad musaru.
Po pierwsze jest to prba rozpoznania stopnia, w jakim fizyczne, ziemskie
przyjemnoci s przewyszane przez duchowe rozkosze. Talmud opisuje (w
Berachot 17a) Przyszy wiat jako sfer czystych, duchowych radoci. Dla
nas, zwizanych z tym, co ziemskie, bardzo trudnym jest, jeli nie wrcz
niemoliwym, wypracowa jakiekolwiek pojcie o intensywnoci tej formy
egzystencji. Moemy, jednake, zdoby jakie wyobraenie o tym, poprzez
odniesienie si do naszych wasnych dowiadcze. Ale dla musaru nie jest
wystarczajcym aby "wiedzie", e duchowo przewysza materialno. Jeli
wiedza ma wpywa na nasze czyny, to musimy j "czu"; musi by ona
dowiadczana tak ywo, jak to tylko moliwe. Jedn z technik rozwinitych
przez musar, majc pomc w osigniciu tego, jest rozbicie pojcia na
czci skadowe. Jest to forma umysowego wiczenia, w ktrym dana osoba
zmusza samego siebie do wyobraenia, punkt po punkcie, wszystkich
kolejnych etapw procesu. Jeli dana osoba wyobrazia to sobie
wystarczajco ywo, wiedza intelektualna zostanie przeksztacona w wiedz
empiryczn, a przez to bdzie w stanie wpywa na zachowanie. Przykadem
tej techniki jest przedstawione tutaj rozoenie pojcia "cae ycie w tym
wiecie" na wszystkie godziny dowiadczone przez jednego czowieka, przez
kilku ludzi, mieszkacw jednego miasta, wielu miast, wielu krajw, caego
wiata i w kocu przez wszystkich ludzi, jacy kiedykolwiek zamieszkiwali,
bd bd zamieszkiwa Ziemi. Innym klasycznym przykadem, jakiego Rabi
Dessler zwyk by przytacza, jest technika wyobraania sobie "wiecznoci".

Naley sobie wyobrazi ogromn gr piasku usytuowan tu obok morza.


Raz na tysic lat wielki ptak wzlatuje na sam jej szczyt, zabiera jedno ziarenko
piasku do dzioba, a nastpnie upuszcza je do morza. Kolejne tysic lat musi
upyn, zanim nastpne ziarenko bdzie poruszone. wiczenie polega na
tym, aby sprbowa wyobrazi sobie, bd dowiadczy w wyobrani, upyw
tysica lat. Ponownie, metoda ta ma za zadanie "rozbi" pojcie na jego
czci skadowe. Zaczyna si od wyobraenia sobie wydarze jednego dnia,
potem dwch dni, tygodnia, miesica, dwch miesicy, roku itd., sumujc za
kadym razem, na ile to moliwe, chwilowe "odczucie" dnia albo tygodnia,
odrzucajc rwnoczenie pokus popadania w schemat, mwic: "i tak dalej",
albo "jak ju wczeniej powiedzielimy". Gdy kto "odczu" rok w ten sposb,
powiela to stopniowo w ten sposb, a osignie cae ycie, wiek, dwa wieki,
trzy...a przybdzie do tysica lat. Wtedy - ptak przylatuje i zabiera nastpne
ziarenko z kopca. Lecz caa ta gra wci tam jest! Teraz naley rozpocz
cay proces od pocztku, dla trzeciego ziarnka, potem dla czwartego, pitego i
tak dalej i tak dalej. (Bylimy zmuszeni przedstawi tutaj schemat, poniewa
tylko przedstawiamy wiczenie, a nie robimy go.) Lecz nawet jeli kto
osign ten niewyobraalnie odlegy moment i ostatnie ziarnko piasku
zniknoby w morzu - wieczno wci ledwo co si zacza! Jeli kto
przeznaczy, powiedzmy, dziesi minut dziennie na to umysowe wiczenie,
puste sowa " ycie wieczne" wkrtce rozwinie si do pojcia, ktre bdzie
odczuwa tak, jak nigdy wczeniej. Inn technik musaru, przedstawion tutaj,
jest wzicie maamar chazal (wypowiedzi Rabinw bogosawionej pamici), a
nastpnie rozcign je do najdalszych granic logiki. Tutaj wykorzystana
zostaa ona w przypadku "cae ycie w tym wiecie", co ju zostao wczeniej
omwione. W tym przykadzie okrelenie to zostao przeanalizowane i
objanione w najszerszym zakresie. Natomiast w przypadku cytatu "godzina
rozkoszy duchowej w wiecie Przyszym" zastosowano t technik w
odwrotny sposb. Rabini odnosz si do "godziny satysfakcji". Nie wyjaniaj
tego terminu dokadnie, dlatego moemy przyj, e odnosi si on do
jakiejkolwiek satysfakcji, nawet najmniejszej - co daje podstaw do porwna i
dedukcji a fortiori. Zauwaone z pewnoci zostanie, e zarwno w tym, jak i
w poprzednim artykule, podejcie jest szczerze nie altruistyczne - szelo
liszma. Motywacj jest maksymalna nagroda. Naley przy tym pamita, e
Rabi Dessler napisa te artykuy przede wszystkim z myl o swym 15-to
letnim synu, ktry studiowa w litewskiej jesziwie. Dziecko musi by
nakaniane do nauki bd poprawnego zachowania poprzez przedstawianie
mu odpowiedniego motywu., gdy nie docenia ono jeszcze przyjemnoci
pyncych z nauki i robienia micwot dla nich samych. Jest to w zgodzie z
psychologi nauczania w Torze (zobacz Rambam, Hilchot Teszuwa, 10:5).
Musar twierdzi, e jest to stopie w rozwoju, ktry rzadko jest wypierany
nawet w dorosym yciu. Motywy takie jak ywe zobrazowanie rozkoszy ycia
duchowego, musz by stale umieszczone na czele wyobrani. To, co jest
istot rzeczy na tym poziomie, to szkolenie samego siebie w czynieniu
waciwych rzeczy, nawet, jeli motywy tego nie s jeszcze cakiem
nieegoistyczne. Ostatecznie, mamy nadziej, ten etap bdzie przekroczony i
od szelo liszma dojdzie do liszma (Nazir 23b). Istotnie, nastpny artyku
wprowadza pojcie micwy, bdcej sw wasn nagrod i pogbia nasze
zrozumienie dla caego konceptu nagrody i kary.

tumaczenie z:
Rabbi Eliyahu E. Dessler, Strive for truth!, rendered into English and annotated by Aryeh Carmell, Feldheim
Publishers, Jerusalem, New York, 1988

Zawzito

tumaczenie:
Katarzyna Gdowska

Mona odeprze pobudki swojego jecer hara (skonnoci do zego), nie


pozbywajc si jego samego, nie zaguszajc go. W takim przypadku nawet
sukces
w przezwycieniu swojej skonnoci bdzie w efekcie dziaa tak, jak
naciskanie spryny. Im wikszy bdzie nacisk tym wikszy bdzie opr. To
daje pewien wgld
w zasad : "Im wikszy czowiek, tym wikszy jest jego jecer hara" (Suka
52b).
Faraon powiedzia: "Bg jest sprawiedliwy, a ja i moi ludzie jestemy li" i
bez wtpienia by przekonany, e jest szczery mwic to. ( Nie potrafimy da
wiary, e tylko prbowa oszuka; Tora nie przedstawia kamstwa jako
prawdy.)
A jednak zaraz potem: "utwardzi swoje serce" i w kocu, jak pisze Rambam,
droga do skruchy i alu okazaa si dla niego cakiem zamknita.
Wyjanienie tego faktu jest takie, e skoro przez cay czas nie pozbywa si
swojego jecer,
a jedynie tumi go, to tym bardziej jego naturalny upr
broni swoich praw i utwardza jego serce. To jest wanie w efekt spryny,
o jakim wczeniej mwilimy.
Odnowienie za
Odkrylimy bardzo niezwyke stwierdzenie w komentarzu Rabenu Bachja do
zdania: "Oni sami i wszystko to co widzieli zeszo ywcem do Szeolu". Pisze
on: jest napisane w Psalmach: "Nikczemnicy powinni powrci do Szeolu."
Dlaczego "powrci"? Wskazuje to na ide, e po tym jak spon w
pomieniach Gehenny s przywracani do pierwotnego stanu i ponownie
mog pon - i tak dalej przez pokolenia. To oznacza, e efekt spryny
dziaa
nie tylko w tym yciu, lecz take w Gehennie.
Co wic pozostaje po spaleniu przez pomienie ognia Gehenny nieczystoci
duchowej nabranej na tym wiecie? Korzenie tej nieczystoci s
pozostawiane i stanowi one si dla odnawiajcego si za. Dotyczy to tylko
tego rasza (zoczycy), ktry na tym wiecie pozostawa pod wpywem za
zawzitoci. Wszystkie nieczystoci s spalane w tym wiecie, za wyjtkiem
zawzitoci. Ona pozostaje pomimo ognia. (Mona by powiedzie, e jest to
odpowiednik

w sferze tuma (nieczystoci), koci luz w sferze kedusza (witoci), koci,


ktra nigdy nie ulega zniszczeniu i suy do odnowienia czowieka podczas
powstania z martwych.)
Z tego korzenia - tuma odnawia si i powraca do swojego pierwotnego stanu
i musi by cigle na nowo spalana. Wraz z koncepcjami tutaj dyskutowanymi
moemy wypracowa wiee i mdre spojrzenie. Powinnimy rozwin to
punkt po punkcie.
Zachowanie idzie za impulsem
z nieba
HASZEM prowadzi wiat wedug Swoich atrybutw: miosierdzia i czystej
sprawiedliwoci. Kiedy przewaa czysta sprawiedliwo, wwczas ludzie
zostaj czego pozbawieni i godni, a take dowiaduj si jak zachowywa
si wobec siebie szorstko i ze zoci. Narastaj kradziee, przemoc,
morderstwa; al, skrucha
i uprzejmo zanikaj. Ludzie kc si o najdrobniejsze rzeczy, wszystko
jest postawione na ostrzu brzytwy,
nie istnieje zadowolenie. Kady jest surowy wobec kadego. Z drugiej
strony, kiedy HASZEM prowadzi
w wiat z miosierdziem, wtedy pojawia si obfito
i bogactwo. Ludzie s wobec siebie uprzejmi, szlachetni, przewaa
uprzejmo, ssiedzi s ze sob w dobrych ukadach. (Wydaje si, e mamy
tutaj do czynienia
z ilustracj tego, e czowiek jest stworzony na podobiestwo Boga:
zachowanie czowieka odbija Boskie prowadzenie wiata.)
Lecz kiedy chesed (dobro) zacznie przewaa, trzeba bdzie zapaci
pewn cen. Pobaanie sobie wzrasta wraz z obfitoci, ludziom atwiej
spenia swoje pragnienia. (Przyzwolenie seksualne okrelane jest w
Kabale, jako znieksztacone chesed w sferze tuma).
Talmud mwi nam, e Bg jest "zy" na wiat przez bardzo krtki moment,
kadego dnia. Co oznacza, e kadego dnia wiat potrzebuje dopywu
pewnej iloci srogoci po to, aby zachowa rwnowag w zachowaniu ludzi.
Umiejtno Bilama polegaa na sprecyzowaniu dokadnego momentu tej
Boej "zoci", ktr Bilam mgby wykorzysta, by przekl nard Izraela.
By moe dlatego, e w takim momencie mg on maksymalnie skupi si
na nienawici i zo-czynieniu.
Gemara mwi dalej: Prorok [Micha] powiedzia Izraelowi: "Moi ludzie
pamitajcie jak rad da Balak... da, a co Bilam... odpowiedzia, aeby
pozna miosierdzie Haszem..." Bg powiedzia Izraelowi: Powinnicie
wiedzie, jak wielk ask uczyniem dla was, nie bdc zym podczas tych
dni, kiedy Bilam prbowa was przekl... Gdy mwi wtedy [Bilam]: "Jak
mogem sprowadzi zo na was, jeli Bg nie by zy" (Num. 23:8).
Lecz Bilam potrafi wykorzysta take ten brak "boskiej zoci". Poniewa
"zo Boga" nie bya odczuwana

w tamtych dniach, atwiej wic byo wykorzysta naturalne skonnoci do


poda. To dlatego on powiedzia:
" A teraz ...pozwlcie sobie co poradzi"; teraz nadszed czas, aby
wprowadzi plan, by czy ich czy
z crkami Moabu.
Zawzito i zuchwalstwo
Skoro rwnowaga zostaa ju zaburzona przez nieobecno srogoci i ludzie
wpadli w puapk zmylnie podoon przez Bilama, srogo ponownie
pojawia si
w porzdku dnia i spada plaga. W dodatku, stawali si oni wiadkami
gwatownego dziaania sdw; popiesznie, ustanowionych przez Moszego,
by wykonywa egzekucje na tych, ktrzy czcili Peora. Tak wic atrybut
srogiej sprawiedliwoci dziaa zarwno od gry, jak i od dou.
I nadal - w samym rodku tej sytuacji - Zimri ostentacyjnie pokazywa si ze
swoj Midianick kochank "przed oczyma Moszego i kongregacji". ("Mwi:
'Mosze, czy ta kobieta jest zakazana czy dozwolona; a jeli jest zakazana, to
dlaczego sam polubie Midianitk?'") Zimri zignorowa plag i kar, gdy
zawzito nie wyciga adnej nauki
z kary. Przeciwnie, kara jedynie j wzmacnia. Odpowied uporu brzmi:
"Bd robi to samo, nawet za cen swego ycia".
Oni [Mosze i Sanhedryn] pakali. "Halacha im umkna" (Raszi do Num.
25:6). Zimri nie podlega karze mierci,
on nie by winien bawochwalstwa. Nie byo take waciwym skazanie go na
mier przez siy Sanhedrynu. W takiej sytuacji, w ktrej rzdz prawa
zawzitoci,
takie dziaania jedynie dolaoby oliwy do ognia.
(Musimy pamita, e czyn Zimriego by rezultatem rebelii plemiona
Szymona, ktre traktowao go jako swego przywdc. "Mwili do niego:
'Jestemy skazywani na mier, a ty siedzisz bezczynnie..?")
To rwnie wyjania, dlaczego Zimri nie zosta powalony przez Bosk
sprawiedliwo i nie umar podczas plagi. Nawet gdyby widzieli ten
przypadek, to nadal nie byliby
w stanie wycign z tego adnej lekcji. Zawzito jest
tak okropna, a "spryna" tak silna, e to przyniosoby odwrotny efekt. Bg
rozway, e lepiej bdzie pozostawi
i nie ukara Zimriego, ni pozwoli na to, by "efekt spryny" zawzitoci
ujawni si w caej swojej sile. [Pozostawienie Zimri przy yciu otwierao
drog dla Pinchasa, by rozwia ten problem na swj wasny sposb].
Jedyn alternatyw, jaka pozostaje - jedyn w rzeczywistoci podjt przez
Pinchasa byo przyjcie nadzwyczajnej drogi postpowania, e "gorliwcy go
pokonaj" (Raszi do Num. 25:7) Nie jest to wyrok adnego sdu; nie jest to
rozmylny osd. Jest to prywatny akt wynikajcy z gorliwoci tego, kto nie
potrafi znie profanowania Imienia Boga. Bg nazywa to: "Wyadowanie
zoci, ktr Ja Sam powinienem mie" (Raszi do Num. 25:11). A poniewa

nard Izraela widzia to, jako wyraz osobistego uniesienia i wciekoci, a


jako sd od Boga, nie wywoao to "efektu spryny" i odwrcio ich bunt od
Wszechmocnego na samego Pinchasa. To ocalio sytuacj.
Moc Skonnoci (Jecer)

tumaczenie:
Katarzyna Gdowska

Zablokowanie serca
Kady czonek Narodu Izraela (Klal Jisrael) posiada pewien punkt w swoim
wntrzu, ktry nigdy nie wyganie. Jest to duchowe znaczenie, jakie kryje si
pod sowami: "Nigdy nie odmwiem im, ani nie odrzuciem tak, aby ich
ostatecznie zniszczy." Te sowa pochodz z obietnicy danej Abrahamowi w
jego przymierzu z Bogiem: ["Zawr Moje przymierze z tob i potomstwem po
tobie, tak wic bd na zawsze Bogiem dla ciebie i dla potomstwa, ktre
pozostawisz."]
Oznacza to, e w "wity punkt" przywizania do Haszem nigdy nie
przestanie istnie w sercach ludu Izraela, przez wszystkie wygnania. Bg
nigdy nie pozwoli mu popa w duchow pustk, a w jej konsekwencji fizyczn anihilacj (Boe uchowaj!).
Znane s nam sowa "mae wiateko moe rozjani wielk ciemno."
Dlaczego zatem, ten moment wiata nie usunie ciemnoci naszej jecer hara
(skonno do zego)? Dlaczego jecer ma si tak dobrze u nas?
Odpowiedzi jest timtum halew (zablokowanie, nieczuo serca). Istnieje
co takiego, co opiecztowuje nasze serca i nie pozwala temu punktowi
wietlnemu na wejcie do. Odczuwamy obecno wiata, wiemy, e jest,
lecz wejcie do ego - rda wszystkich dziaa - jest zablokowane. w punkt
wiata przynosi jakie skutki, ale to jest za mao,
aby mg wwczas wpyn na nasze czyny.
rda dziaania
Rabin Jeruham Levovitz powiedzia kiedy, e suchanie musaru (moralnych
poucze) moe komu odebra rado fizycznych przyjemnoci ycia,
niekoniecznie zmieniajc
w praktyce jego uczynki. Po przyjciu Krlestwa Niebios
w Keriat Szema wypowiadamy bogosawiestwo, ktre rozpoczyna si od
sw: "Prawdziwe, niezmienne i wieczne s dla nas te sowa." Jeli kto
czyta Szema majc ju w sobie zamiar przyjcia Krlestwa Niebios, to
dlaczego miaby potwierdza je w ten sposb?
Musimy zauway, e chocia czytanie Keriat Szema
z penym zaangaowaniem i intencj jest z pewnoci wewntrznym
osigniciem, to jednak nadal istnieje moliwo, e kto mgby powrci
do swoich pierwotnych nawykw. Przyjcie moe nie wkroczy
na tyle gboko, eby dotkn samych rde czyjego dziaania.

Istniej stopnie wewntrznoci. Kto moe by wiadomy prawdy w swoim


sercu, nie czynic "wieczn" tej wiadomoci. To jest nadal zewntrzna
wiadomo. Moemy zobaczy to bardzo wyranie na przykadzie ludzkich
charakterw.
Gniew jest czym, co odczuwamy wewntrznie, zwaszcza jeli jest silny.
Nadal jednak istniej stopnie, na ktrych (jak mwi Miszna ) "jednych atwiej
uspokoi, innych trudniej". Im bardziej intensywne jest dane dowiadczenie,
tym bardziej jest ono wewntrzne. "Grzech blokuje ludzkie serce" .
Rzeczywicie, grzech sam w sobie stanowi blokad. Wola grzeszenia nie
pozwoli osobie na zainteresowanie si czym, co mogoby odwie jego
umys od grzechu.
Rabin Chajim z Wooyna widzi to w proroczej wypowiedzi : "Utucz serce
tych ludzi Ogusz ich uszy Odwr ich oczy! Aeby nie widzieli swoimi
oczyma, Nie syszeli swoimi uszami, Nie pojmowali swoimi sercami I
powrcili, i zostali uzdrowieni".
Jest to prorockie wyraenie lku grzesznika, ktry obawia si, e mgby
niechccy zobaczy co, co mogoby go doprowadzi do teszuwy. Co moe
zrobi potencjalny baal teszuwa, jeli w samym rodku swojego serca nie
chce myle, by przyszo mu si zmieni? To jest wanie istota
"zablokowania serca" - stanowcza decyzja, eby nie myle, a przynajmniej
nie myle w taki sposb, aby zagbi si w serce. [Mwimy tutaj gwnie o
osobie, ktra zawsze bya "religijna", teszuwa zakada zmian
z zewntrznego na wewntrzny Judaizm.]
wite iskry
Mwi si, e "nikczemnicy mocno auj". Wobec tego, dlaczego pozostaj
oni nikczemnikami? Dzieje si tak, gdy ten al jest jak gdyby zamknity w
kapsule; on nigdy nie wkracza do gbokich pokadw zoczycy (rasza) .
Kadego dnia nieustannie sycha niebiaski gos z Gry Horeb, ktry
nawouje: "Biada tym, ktrzy zniewaaj Tor!" Kto syszy ten gos? Wszyscy
sysz go podwiadomie. Sabe poruszenia wiadomoci, ktrych kady
doznaje od czasu do czasu, s skutkiem tego gosu, mwi Baal Szem Tow; i
to jest take rdem owego "alu" za grzechy, ktrym przepojeni s
nikczemnicy. Te pobudki do skruchy nie s jednak przyjmowane
wewntrznie. Nawet te, krtkotrwae poruszenia sumie, ktre nie s
"wzbudzeniami od dou"; nie skadaj si na "otwr taki
jak ucho igy", co pozwolioby otrzyma napyw pomocy
z Nieba. One nie s wynikiem czyich wysikw, i zazwyczaj szybko blakn i
znikaj.
Praojciec Jicchak kocha swojego syna Ezawa "ki cajid befiw", co mona
przetumaczy "poniewa polowa ustami." Raszi wyjania, e pozyskiwa
swojego ojca sowami pyncymi ze swoich ust, zadajc "religijne" pytania w

rodzaju: "jak mona dawa maaser (dziesicin) ze somy czy z soli?"


To nie znaczy jednak, jak powiada wybitny kabalista Rabbi Jicchak Luria
(Arizal), e Ezaw by jedynie szarlatanem. Trudno pomyle, e Praojciec
Jicchak, ktry by prorokiem Boga, mg wpa w tego typu puapk. Sowo
"cajid" mona przetumaczy jako "to, co jest w potrzasku". Co odnosi si, jak
mwi Arizal, do witych iskier uwizionych przez Ezawa. Gdyby je pokn,
staby si wwczas cadykiem. Wola jednak przetrzymywa je w ustach, i tak
pozosta zoczyc (rasza).
wite iskry, o ktrych jest tu mowa, s pobudkami do witoci, jakich
kady czasami dowiadcza i ktrych Ezaw dowiadcza z ogromn si w
obecnoci swojego ojca. W tamtych momentach by on szczerze
zaciekawiony tym, jak mona skada dziesicin ze somy itp.
Rozmawia o tych sprawach ze swoim ojcem i z innymi, tak jak mwi si o
rzeczach, ktrymi jest si zewntrznie zainteresowanym. Jego
zainteresowanie jednak pozostao powierzchowne; i w rzeczywistoci im
wicej o nich rozmawia, tym bardziej si one staway powierzchowne.
(Nadmienialimy ju fakt, e moralne i duchowe wgldy s zaciemniane
przez komunikowanie ich innym; Talmud mwi, e nawet zmartwienie moe
zosta umniejszone poprzez powiedzenie o nim drugiemu. )
Tragedi Ezawa byo to, e odmawia "poknicia" tych duchowych wgldw,
ktre byy w jego zasigu. Wola tylko rozmawia o nich, a przez to pozostay
one na zewntrz jego "aktywnego ego". Z tego wynika, e ci z nas dla
ktrych wskazwki etyczne (musar) i pobudki do skruchy pozostaj
wycznie na ustach - czyli s obiektami rozmw - pozostaj kolegami
zoczycy Ezawa. Oby HASZEM uwolni nas od takiego losu i pomg
nam przeama blokad w naszych sercach.

Rabbi Eliyahu E. Dessler, Strive for Truth!, Michtaw Me-Eliyahu, rendered into English and annotated by
Aryeh Carmell, Feldheim Publishers, Jerusalem, New York 1978

Bogosawiestwo Jicchaka

tumaczenie - Katarzyna
Czerwiska

Zrozumienie Tory wymaga gbokiej refleksji, szczeglnie gdy studiuje si


ycie i uczynki Awot (Praojcw) bogosawionej pamici. Kady szczeg
ich czynw jest zwizany ze wspaniaymi aktami suby i wysokim
poziomem duchowym.
Nasi Rabini uywaj niezwykej, graficznej metafory by opisa wielko ich
suby: "Praojcowie biegn przede Mn jak konie" (Sanhedryn 96a). Z
pewnoci moemy spotka w tych narracjach ogromne trudnoci. Musimy

porzuci powierzchowne pojcia, uformowane


w dziecistwie i postara si zbada gbi Praojcw,
przy pomocy sw naszych witych Mdrcw. Zobaczymy wwczas, e
nawet proste znaczenie sw zawiera wzniose prawdy.
Takie znaczenie ma parsza o bogosawiestwie Jicchaka. W
rzeczywistoci jest to zakryte, ale przy odpowiednim rozwaaniu, moemy
zasuy, z Bo pomoc, by usun niektre z trudnoci i wyjani
zawarte tam kwestie. Na pocztku musimy zrozumie, jak jest moliwe
zdobycie bogosawiestwa podstpem.
Z pewnoci bogosawiestwo zaley od intencji osoby ktra je daje. I
nawet jeli uda nam si przezwyciy
t trudno, wci pozostaje pytanie: dlaczego zostao postanowione w
niebie, e Jaakow ma otrzyma bogosawiestwo przez oszustwo, zamiast
w bezporedni sposb? I jak Jicchak mg wole Esawa od Jaakowa? Czy
moemy zrozumie, e nie wiedzia on zupenie nic o charakterze Esawa?
To ostatnie pytanie zostao postawione przez Zohar:
Z pewnoci nasz Praojciec Jicchak by prorokiem
i Szechina (Boa Obecno) bya stale z nim; jak mg nie zauway
prawdziwego charakteru Esawa? Mona odpowiedzie, e Haszem zakry
przed nim prawd, tak aby Jaakow mg by pobogosawiony "zgodnie z
ide Boga, a nie Jicchaka" . To oczywicie wymaga dalszego objanienia.
Jest jeszcze jedna trudno. Jeden z midraszy mwi nam, e sowo
begadaw [jego ubrania] ma by czytane jak bogedaw [jego zdrajcy].
Midrasz wyjania, i Jicchak zobaczy w proroczej wizji, e z osoby stojcej
przed nim bd si wywodzi reszaim (li ludzie), ktrzy zdradz Boga i
nard ydowski, ale kiedy zobaczy ostateczne wydarzenia, pobogosawi
go. Dwch z tych zdrajcw jest wspomnianych. S to Josef Meszita i
Jakum z Cereidot, ktrzy w dwch oddzielnych przypadkach, w okresie
przeladowa narodu ydowskiego, przyczyli si do wrogw Izraela, ale
gdy usyszeli kilka sw, ktre trafiy wprost do ich serc, kady z nich w peni
pokutowa i jeszcze odda swoje ycie (Bereszit Raba 65:22).
Dlaczego miao to skoni Jicchaka aby da bogosawiestwo? Z drugiej
strony, w komentarzu do sw "Poczu zapach jego ubra i pobogosawi
go. I powiedzia: Tak! Zapach mojego syna jest jak zapach pola, ktre Bg
pobogosawi" (Bereszit 27:27), midrasz mwi nam, e kiedy wszed
Jaakow, razem z nim wszed zapach Ogrodu Eden, po czym Jicchak go
pobogosawi (Bereszit Raba 65:22).
Wynikaoby std, e to nie wizja grzesznikw, ale wizja najwyszej
czystoci poruszya Jicchaka, by da bogosawiestwo. Wiemy, e
widoczna sprzeczno
w midraszach czsto objawia nam rne aspekty prawdy. Musimy
postara si zrozumie gbsze znaczenie stojce za tymi dwoma
midraszami.

Koncept bogosawiestwa
Musimy oczywicie zdawa sobie spraw z faktu, e bogosawiestwo,
ktrego efekt jest jak modlitwa za drug osob, nie moe nigdy wpyn na
jej akty wolnego wyboru (bechiry), jak wyjanilimy w "Dyskusji o Wolnej
Woli".
Edukacja, wychowanie i dziedziczne zdolnoci, mog wpyn jedynie na
zewntrzne aspekty naszego ycia, tak samo jak pomoc z nieba, ktra
moe przyj przez bogosawiestwo. Kiedy umiecimy to w tej rozprawie,
wszystkie te rzeczy mog wpyn jedynie na pozycj czyjego punktu
bechiry, ale nie mog nigdy wpyn na wewntrzn istot samego aktu.
Bogosawiestwo rwnie moe mie wpyw tylko na te zewntrzne
czynniki.
Jak wiemy, gwn cech Jicchaka bya gewura - surowo osdu. Z
punktu widzenia cechy sprawiedliwoci (midat hadin), zewntrzna pomoc
powinna by udzielona jedynie osobie, ktra tego potrzebuje, to jest osobie,
ktra nie osigna jeszcze duchowoci i sposb, w jaki suy Bogu jest
wci, w znacznym stopniu, na zewntrznym poziomie. Osoba, ktrej
suba osigna poziom kompletnej duchowoci, nie potrzebuje takiej
zewntrznej pomocy
i z punktu widzenia surowej sprawiedliwoci, powinna radzi sobie bez niej.
Jicchak by wiadomy, poza wszystkimi wtpliwociami,
e jego syn Jaakow by cadikiem (czowiekiem sprawiedliwym) o
kompletnej duchowoci. Taki cadik powinien by w stanie poradzi sobie,
na podstawie
samej sprawiedliwoci, si swojej wasnej wolnej woli,
bez zewntrznej pomocy, ktra jest w naturze miosierdzia
i dobroczynnoci. Jeli pozbawienie go takiej pomocy uczynio jego drog w
tym wiecie cik, to c z tego? Pozwlmy mu cierpie bl, wygnanie,
przeladowanie. Bd mu one suy jako wyzwania, by wydoby z niego
najpeniejsze zalety duchowoci.
Zgodnie z tym punktem widzenia, tylko najbardziej "zewntrzna" osoba
powinna otrzyma bogosawiestwa. One umoliwiyby tej osobie
podanie jej ciek, w taki sposb, e ostatecznie uczyniaby kompletn
teszuw (skruch) i osignaby poziom kompletnej "duchowoci".
Mio Jicchaka do Esawa
Jicchak wiedzia, e Esaw by zupenie inny ni Jaakow. Wiedzia, e Esaw by
"zewntrzn" osob. Jednake wierzy, e Esaw, jak sam Jicchak, by
zaangaowany
w walk z niszymi, zewntrznymi aspektami swojego charakteru. To, czego nie
wiedzia, to e Esaw z wasnej wolnej woli, praktycznie ugasi przebysk dobra w
swoim sercu. To wyjania, dlaczego Jicchak chcia pobogosawi swojego syna
Esawa, a nie Jaakowa. Kocha Esawa,

a wic powici mu uwag i uczucie by pomc w wygraniu bitwy, ktr, jak


myla Jicchak, Esaw toczy przeciwko swej naturze. W swojej wyidealizowanej
wizji widzia w Esawie podobiestwo do swoich wasnych zmaga z gewur, ktre
osobicie stoczy lata wczeniej.
Test Jicchaka
Bogosawiestwo, jak modlitwa, wymaga wielkiej duchowej walki ze strony
cadika. Bogosawiestwo naszego Praojca Jicchaka, ktre miao mie
konsekwencje przez cae pokolenia, nie mogo przej bez ogromnych
aktw duchowej suby. Musiao zawiera test - prawdopodobnie
najwikszy test w yciu Jicchaka.
Kiedy Jaakow przyszed przed swojego ojca i Jicchak usysza jego gos i
wyczu rce pokryte kolc skr, wypowiedzia synne sowa: "Gos jest
gosem Jaakowa,
a rce rkami Esawa" (Bereszit 27:22). Rce reprezentuj zewntrzne
czyny czowieka, podczas gdy gos reprezentuje jego wewntrzn istot.
Miao to suy tylko potwierdzeniu wiary Jicchaka, e Esaw by w gruncie
rzeczy wewntrznie zorientowan osob, ktra zmagaa si, aby jej
wewntrzna prawda zdobya panowanie nad zewntrznymi czynami. To
rwnie umocnio jego przekonanie, e bogosawiestwo najbardziej
naleao si Esawowi - aby pomc mu w jego toczcej si walce.
Tak wic Tora mwi: "Nie rozpozna go... i pobogosawi mu" (Bereszit
27:23). Ten pogld by jeszcze dalej wzmocniony (jak jest to cytowane
powyej z midrasza), przez wizj dwch zdrajcw, ktrzy byli prowadzeni
przez "iskr wewntrznej prawdy" by porzuci swoje ze drogi
i umrze z honorem jako prawdziwi ydzi. To rwnie przedstawiao dla
Jichaka ostateczny triumf dobra nad zem w walce, ktra, jak wierzy,
toczya si w duszy Esawa.
Po tym Tora znw mwi: "I pobogosawi go" (Bereszit 27:27). Oznacza to,
e jego wol byo bogosawienie mu, odkd to co zauwaa u Esawa,
zdawao si potwierdza punkt widzenia Jicchaka, e bogosawiestwo
powinno by dane jedynie osobie zaangaowanej w duchow walk, a nie
cadikowi, ktrego walka bya ju za nim. Jednake, zapach ubra Esawa
ma rwnie inn interpretacj, jak widzielimy wyej. Zapach, ktry poczu
Jicchak by zapachem Ogrodu Eden. Powiedzia: "Tak! Zapach mojego
syna, jest jak zapach pola, ktre Bg pobogosawi", po czym przystpi do
udzielenia bogosawiestwa. Zapach Ogrodu Eden, ktry reprezentuje
poziom kompletnej duchowoci, w ktrej jecer hara (skonno do zego)
prawie nie istnieje - przyszed do niego jako kompletne zaskoczenie, a
nawet szok.
Do kogo powiedzia "Tak!"? [Dos. ree "Spjrz!"] Powiedzia to do swego
wasnego serca (Ibn Ezra). Byo to wyzwanie dla jego osobistego punktu
widzenia i byo wskazwk, e bogosawiestwo powinno by skierowane
nie tylko do osoby zmagajcej si ze swoj zewntrzn skorup, ale take
do cadika, ktry jest ponad t bitw. Chesed (dobro) Boga rozpoznaje, e

nie ma takiej osoby na wiecie, ktra moe da sobie rad bez chesed. To
oznaczao stwierdzenie naszych Rabinw, e Bg chcia, by
bogosawiestwo zostao dane zgodnie z Jego spojrzeniem, (czyli zgodnie
z cech chesed), a nie ze spojrzeniem Jicchaka (to jest atrybutem gewury).
By to prawdopodobnie najwikszy test w yciu Jicchaka. Nie mg
zrozumie logiki wskazwki (zapachu) ktra zostaa mu dana, ale mimo to
udao mu si stumi swoj wasn surow sprawiedliwo osdu i
zaakceptowa, e duchowa osoba - osoba Ogrodu Eden - rwnie
potrzebuje bogosawiestwa. To dlatego Jicchak, po dowiadczeniu
wewntrznego wzburzenia, gdy uwiadomi sobie, e da brach dla
Jaakowa, natychmiast wymwi sowa: "On te bdzie bogosawiony"
(Bereszit 27:33). Teraz wszystko uoyo si w jego umyle i caym sercem
zaakceptowa Bo decyzj. W ten sposb zda swj najwikszy test.
Prawd jest, e bogosawiestwo zostao dane nie tylko dla Jaakowa, ale
take dla jego potomkw przez wszystkie pokolenia. Wrd jego potomkw
z pewnoci bd tacy, w ktrych wewntrzna iskra walczya, aby doj do
gosu, jak miao to miejsce w przypadku dwch zdrajcw wspomnianych
wczeniej. Tu bogosawiestwo dziaao zgodnie z oryginaln intencj
Jicchaka.
Ale najwaniejsze jest to, e bogosawiestwo weszo w ycie "zgodnie z
ide Boga". Oznacza to, e nawet najwikszy cadik potrzebuje
bogosawiestwa wraz z Bo pomoc dla swojej suby. Nikt, nawet
wici Awot (Praojcowie), nie moe oby si bez chesed (dobroci od Boga).

Rabbi Eliyahu E. Dessler, Strive for Truth!, Michtaw Me-Eliyahu, rendered into English and annotated by
Aryeh Carmell, Feldheim Publishers, Jerusalem, New York 1978

Pogo za szczciem

tumaczenie - Joanna Czopnik

Szczliwe ycie? Czy to nie to, czego wszyscy chcemy? W zwizku z tym,
zapewne dobrze wiemy czym ono jest. Oczywistym jest, e moesz
powiedzie: "szczcie to posiadanie wszystkiego czego chc". A poniewa
to, czego chcesz, ma swoj cen, jasnym wydaje si, e to pienidze s
kluczem do szczcia. Z pewnoci wic szczliwym czowiekiem musi by
ten, ktry zarabia najwicej pienidzy: byskotliwy businessman, dyrektor
w duej firmie, przebojowa osoba. Z pewnoci ma on wszystko , czego
potrzeba do szczcia. C jeszcze?
W kadym razie wanie to usyszymy od ludzi sukcesu tego wiata. Chwal
ambicje sigajce nieba i spogldaj w d na batlana (czowiek bez
zajcia), ktry zdaje si nie mie tych wartoci.
Lecz jeli zechcielibymy wej gbiej w ten temat, powinnimy raczej
zapyta si samych siebie, czy kiedykolwiek widzielimy szczliwego
czowieka. Gdybymy spytali si innych czy kiedykolwiek spotkali, bd

widzieli szczliwych ludzi, pewne jest, e odpowiedz: "Oczywicie, e tak!"


I moliwe, e sami bylibymy skonni pomyle tak samo.
Oczywicie - powiemy sobie - e na pewno s jacy nieszczliwi bogacze,
ale w gruncie rzeczy, z pewnoci bogactwo i szczcie id w parze.
Przynajmniej ci ludzie wygldaj na wystarczajco szczliwych. Kiedy
widzimy ich paace, przyjcia, jakie wyprawiaj, sub, limuzyny
z kierowcami, ich kieszenie wypenione pienidzmi
i drogocennymi kamieniami, jestemy zmuszeni wywnioskowa, e - jeli nie
przydarzy si aden kataklizm - to wanie oni s tymi szczliwymi.
Lecz taka odpowied byaby wyjtkowo powierzchowna. Chcc jednak
zgbi t kwesti gruntownie, mamy tylko jeden sposb aby to zrobi.
Musimy i pomidzy ludzi
i zapyta ich o nich samych. Nie jest dobrze pyta jednego czowieka o
drugiego; musimy si pyta kadego
z osobna, jak si on czuje na prawd; wtedy mamy
szans zbliy si do prawdy. I c odkrywamy?
Pytajc ludzi
Zacznijmy od zapytania tych bogatych - tych, ktrzy maj wicej pienidzy,
ni pomysw na ich wydawanie, ktrzy mieszkaj w rezydencjach i
podruj najbardziej drogimi samochodami. Co by nam powiedzieli, gdyby
si zdobyli na cakowicie szczer i uczciw rozmow? Kiedy ju dojdziemy
do sedna, podziel si z nami tajemnic: nie s szczliwi. Moe i osignli
oszer pisany przez "ajin" (bogactwo rozumiane w cile ograniczonym i
ograniczajcym sensie) - ale kiedy dochodzimy do oszer (szczcia) - oni
wci s bardzo "daleko od alef"
( Hebrajskie wyrazy oznaczajce "szczcie" i "bogactwo" s bardzo podobne do siebie.
Jedyn rnic jest, e wyraz oznaczajcy "szczcie" zaczyna si liter alef, a ten drugi
liter ajin. "By daleko od alef" znaczy "nawet jeszcze nie zacz").

Zazdro i podania zakcaj spokj ich umysu, kopoty domowe


narastaj; ich ony s znudzone, a ich rozpieszczone dzieci dorastaj w
oddaleniu od nich; ich synowie s bezczelni, crki zbuntowane; cierpi z
powodu nieskoczenie wielu problemw tego typu. I nie mylcie,
e te problemy s tylko marginesowe. Nic w tym rodzaju. Wszystkie one
wyrastaj z dostatku. "Nikt nie umiera ze spenion poow swych pragnie".
Tak wic, niezadowolenie i frustracja towarzysz nawet najbogatszym. Nie
znajdziemy tu szczcia.
Sprbujmy zapyta si innych. Moe tych rednio zarabiajcych? Ci ludzie
zazwyczaj pracuj na sw wypat bardzo ciko i przez dugie godziny.
Spytajmy ich, moe odkryli tajemnic szczcia? Lecz w trakcie badania
odkryjemy co bardzo zaskakujcego. Pracuj oni ciko przez cae swoje
ycie, czsto chorujc na wrzody odka, lecz nigdy nie wydaje si, e
znajduj czas, aby cieszy si ze swych pienidzy. W czasie lat pracy,
cigle s zajci, przygotowujc si do osignicia szczcia.Jednake, kiedy
ich lata pracy si kocz, odkrywaj, e s za starzy; ich zapa wygas, i nie

umiej si cieszy wolnym czasem, ktry maj. W swoim yciu nie robili nic
innego poza prac, a teraz gdy s jej pozbawieni, z trudnoci znajduj
jakkolwiek warto w swym yciu. Kiedy wiec s oni szczliwi? Nigdy.
By moe znajdziemy szczcie gdy pjdziemy jeszcze szczebel niej w
drabinie spoecznej. Spytajmy robotnikw. Pracuj oni ciko dzie za
dniem, a czasem nawet nocami, na swoj tygodniwk. Ale oni nigdy nie
bd zadowoleni, poniewa czuj, e s le traktowani. Omijaj ich
najwspanialsze rzeczy w yciu, czuj si wykorzystywani przez bogaczy. Oni
- robotnicy - produkuj dobra, ale nie wolno im z nich korzysta. Inni
okradaj ich z owocw ich wasnej pracy. Czy to jest szczcie? Z
pewnoci nie.
Gdzie w takim razie znajdziemy szczcie w tym naszym wiecie? To byo
nasze pytanie, ale nie znalelimy adnej odpowiedzi. Zdawa by si mogo,
e syszymy tylko dobiegajce z caego wiata echo rozbrzmiewajcych
sw: "Szczliwe ycie? - Takie co nie istnieje!" Wydawaoby si, e jest to
ustalony wniosek potwierdzany
i udowadniany, z ktrejkolwiek strony nie spojrze.
Szukajc lekarstwa
Lecz teraz musimy si spyta: Dlaczego Bg stworzy taki pikny i wspaniay
wiat, jeli kady yjcy na nim, kady bez adnego wyjtku, ma y w
nieszczciu i cierpieniu? To te nie jest dobry trop. Musi istnie jaki
sposb, aby naprawi to straszliwe nieszczcie, jakie spado na ca
ludzko. Musimy szuka lekarstwa, musimy znale klucz do szczcia.
Moemy by pewni, e HASZEM, rdo wszelkiego dobra, musia
zaopatrzy wiat w drog do szczcia; tylko od nas zaley jej odnalezienie.
Lecz zanim bdziemy mogli odnale lekarstwo, musimy wpierw
zdiagnozowa chorob. Co to za epidemia, wiatowych rozmiarw, ktra
okrada nasze ycia ze szczcia? Nasi Mdrcy, prawdziwi Mdrcy Tory, dali
nam ju odpowied. Jest jasno powiedziane w Misznie (Pirke Awot 4:28):
"Zazdro, podanie i duma - wycigaj czowieka z tego wiata".
wiat, tak jak Bg go stworzy, jest szczliwym. To my usunlimy samych
siebie ze wiata szczcia do wiata cierpienia za pomoc tych trzech zych
poda. Musimy wic tylko uciec od zazdroci, dzy i prestiu - co
oznacza, e powinnimy wygna je z naszych serc - po to, aby przeksztaci
ten wiat w wypeniony szczciem a po same krace. I wtedy odkryjemy,
e bdziemy mie nie tylko oszer pisane przez "alef" (szczcie), lecz take
oszer przez "ajin"(bogactwo).
Mdrcy mwi (Pirke Awot 4:1): "Kto jest bogaty? Ten, kto jest
szczliwy ze swojej czci". Nie mwi: 'jest on take bogaty', nie mwi
rwnie: 'jest on bardzo bogaty', mwi po prostu: 'jest bogaty' - i kropka!
Prawd jest, e ten, kto nie jest zadowolony z tego co ma w yciu
- nie tylko, e nie jest szczliwy; nie jest on te bogaty.

W kategoriach materialnych moe on mie miliony


w banku, ale nie jest on bogaty, jest biedny.
Co to znaczy by biednym? Oznacza to nie mie tego, czego si potrzebuje.
Jeli kto potrzebuje i pragnie czego, czego nie ma, jest biedny, jakkolwiek
pokane ma konto w banku. Powinnimy waciwie odkry, e ten tak zwany
"bogaty" czowiek jest naprawd duo gorszy od "biednego", poniewa jego
ambicje i potrzeby s znacznie wiksze. Potrzeby biednego czowieka s
atwiej zaspokajane, lecz podania i pragnienia wspinania si po
szczeblach kariery bogatego nigdy nie bd zaspokojone; bo zaspokojenie
jednej prowadzi do nastpnej, ad infinitum.
Jeli spojrzelibymy na nich tak, jak oni patrz na siebie
- a nie tak, jak biedny widzi bogatego - odkrylibymy, e obu si le powodzi.
Obaj yj yciem nieszczliwym
i sfrustrowanym; mimo to jednak, to wanie "bogaty"
jest gorszy od "biednego". Lecz ten, kto pokona swe podania, ktremu
wystarcza minimum i jest zadowolony ze swojej czci - ten kto nie pragnie
niczego, czego nie ma - on jest bogatym czowiekiem. I nikt inny na
wiecie, poza nim, nie jest bogaty.
Kierowanie wasnymi
ambicjami
Kim jest ten czowiek? Przyjrzyjmy mu si bliej. Powiedzielimy, e wygna
on podania i ambicje
ze swego serca. Czy to oznacza, e jest on bez charakteru, bez energii, bez
zapau? Czy to jest to, co nazywamy yciem? Czy jest on jak starzec, bez
celw, pragnie,
bez caej energii yciowej? Czy to mogoby by to, co nazywamy
szczliwym yciem? Nie! Z ca pewnoci nie! Nic nie mogoby by dalej
od prawdy.
My uwaamy w ten sposb: Nie znajdzie si szczcia
w materialnych rzeczach; szczcie istnieje tylko
w duchowych sprawach. Ten, kto rozkoszuje si bogatym yciem
duchowym, jest szczliwy. A inny rodzaj szczcia nie istnieje.
Widzimy to u prawdziwych bne Tora (uczcych si Tory). Ci szczliwi
ludzie, ktrzy powicaj cay swj umys
i pragnienia, entuzjazm i ambicje na denie za Tor
i mdroci - oni dowiadczaj prawdziwego znaczenia szczcia w wiecie.
I nie mwimy o przyszym wiecie; mwimy o tym wiecie - tu i teraz.
Oczywicie, e nie ma szczcia bez celw, zapau, ambicji; wrcz te rzeczy
s samym yciem. Ale wszystko zaley od tego, jakie s te cele, do czego
d pragnienia i chci, ku czemu s skierowane. Szczcie jest wtedy, gdy
cele s osigalne, kiedy ich wypenienie nie zaley od kogo innego, kiedy
pozbawione s frustrujcych bodcw, nazywanych zazdroci i osiganiem

pozycji.
Kiedy tak si dzieje? Tylko, gdy ambicje wypywaj
z mioci do Tory, mioci do mdroci, mioci do musaru
- z podania prawdziwego, etycznego ycia. Ten rodzaj ambicji moe by
zrealizowany przez nas samych. Im wicej energii i zapau woymy w
osiganie tych celw, tym bdziemy szczliwsi. My bdziemy
szczliwcami tego wiata.
Takie jest znaczenie miszny (Pirke Awot 6:4): "Taka jest droga Tory:
bdziesz jad kromk z sol, bdziesz pi odmierzon wod, bdziesz spa
na ziemi
i bdziesz mia ciko w yciu -ale zajmuj si Tor" - to znaczy, jeli jeste
gotowy, aby czyni to wszystko
z powodu twego ogromnego entuzjazmu dla Tory; jeli wszystkie rzeczy,
ktre wiat uwaa za drogocenne, nic dla ciebie nie znacz, poniewa
jedyn rzecz, ktr uwaasz za wan jest twj postp w Torze, to
wtedy - "Jeste szczliwy na tym wiecie". Ty jeste tym szczliwcem,
nikt inny. I to jest prawda Tory na temat szczcia.

Rabbi Eliyahu E. Dessler, Strive for Truth!, Michtaw Me-Eliyahu, rendered into English and annotated by
Aryeh Carmell, Feldheim Publishers, Jerusalem, New York 1978

Prawda i fasz

tumaczenie - Ewa Gordon

Co to jest prawda i co to jest fasz? Gdy chodzilimy do szkoy nauczono nas,


e prawda to relacjonowanie faktw - tak jak si wydarzaj, a fasz to
odwrotno tego. Jest to prawdziwe w prostych przypadkach, ale w yciu
powstaje wiele sytuacji, gdzie ta prosta definicja nie jest odpowiednia.
Czasem moe by le "powiedzie prawd" o naszym ssiedzie, chyba e
wymaga tego jaki nadrzdny cel albo konieczno. A czasem moe by
konieczne by zmieni szczegy, gdy caa prawda mogaby przynie szkod
zamiast poytku. W takich przypadkach, to co wydaje si by prawd jest
faszem, poniewa przynosi zy skutek, a to co wydaje si by faszem moe
pomc w osigniciu prawdy.
Lepiej jeli zdefiniujemy prawd jako co, co sprzyja dobru i jest w zgodzie z
wol Stwrcy, a fasz okrelimy jako co co sprzyja zawstydzeniu Ksicia
Faszu - czyli zej siy w wiecie. Pociga to za sob to, e nikt nie moe
odnie sukcesu w zmuszaniu swojego zachowania do prawdy tak dugo jak
materialistyczne, egoistyczne i ze popdy dominuj jego umys. Jego oczy
bd zalepione i bdzie nieuchronnie przekrca wszystko, by pogodzi to ze
swoimi podaniami.
Werset mwi: "Resztki Izraela nie czyni niesprawiedliwoci i nie mwi
faszywie" (Cefania 3:13) Kto to jest? Przypuszczalnie ci sami, o ktrych jest

napisane: "On wybacza grzechy resztkom swojego dziedzictwa" (Micha 7:18)


i ktrych rabini okrelaj jako "Tych, ktrzy czyni siebie samych
resztkami"(Jalkut Szimoni ad loc. 559) To znaczy czyni "siebie" - swoje
egoistyczne zainteresowania i materialistyczne podania - resztkami, daj im
bardzo ma wano, a ich gwne denie jest skierowane na duchowe
osignicia. I to gwarantuje ich prawdziwo, uczciwo i prawo we
wszystkich ich dziaaniach.
Ten, kto jest kierowany przez egoistyczne ambicje
i materialne podania nie moe by cakowicie uczciwy
i godny zaufania. Jego pogo za nagrod zawsze bdzie silniejsza ni jego
denie prawdy. Nawet jeli zdarzy si tak, e jego stwierdzenia czy dziaania
mog czasem zgadza si z prawd, to s one jednak jak fasz. W yciu
wszystko jest podporzdkowane gwnemu celowi. Jeli kto ma faszywy cel
- wszystko jest faszem.
Kiedy Jakub wzi bogosawiestwo od swojego ojca, ktre miao by
pocztkowo dla Ezawa i wyszed, mijajc Ezawa w drzwiach, Tora mwi:
'Izaak' zadra wielkim dreniem' (Jalkut Szimoni ad loc. 115). Rabini mwi:
'Kiedy Ezaw wszed, Gehenna wesza razem z nim. ciany domu zaczy si
rozgrzewa. Izaak powiedzia: Mi eifo hu hacad cajid? (Kto jest ten, kto poluje
na zdobycz?) co znaczyo: Mi eifo? - Kto jest ten, kto ma by upieczony
(leafot) tutaj, ja czy Jakub? HASZEM odpowiedzia mu: Ani ty ani Jakub, ale
hu hacad cajid - ten, ktry poluje na zdobycz - Ezaw.'
Izaak wyczu oszustwo, ale zastanawia si, kto zawini: czy by to Jakub, ktry
w kocu jawnie oszuka? Czy by to moe sam Izaak, ktry pozwoli da si
oszuka? W kadym razie, czu on, e co jest nie w porzdku ("gos jest
gosem Jakuba..."), ale wola to zbagatelizowa. HASZEM zapewni go, e to
nie oni byli winowajcami. Kamstwo, oszustwo byy przygotowane przez
Ezawa; to co oni zrobili - to przywrcenie sprawy do ich waciwego stanu;
zgodnie
z prawdziw sytuacj. To Ezaw "polowa ustami" i by przyczyn faszywej
sytuacji, ktra powstaa, sytuacji, ktra bya teraz oczyszczone przez ten ich
akt. I to Ezaw bdzie ukarany.
Osoba, ktrej gwnym deniem s faszywe cele musi zdawa sobie
spraw, e wszystkie jej dziaania maj
w sobie co z tego faszu -nawet te, ktre wydaj si by micwami. Midrasz
mwi, e reszaim (li ludzie) wykorzystuj micwot, by zwikszy swoje
moliwoci czynienia za.
To przypomina histori o czowieku, ktry znalaz ubranie na drodze. Zabra je
do miasteczka i chodzi wypytujc 'kto zgubi to ubranie?' Wszyscy wyszli,
eby go zobaczy, mwic 'czy widzielicie kiedy takiego cadyka?' I
natychmiast postanowili zrobi go przywdc miasteczka.
I w cigu kilku lat doprowadzi on miasteczko do upadku.
Tacy s reszaim. Ezaw uroni trzy zy przed ojcem. Czy nie dosta w zamian

Gry Seir? W kocu staje si jasne, e "dobre" czyny zych s tylko hipokryzj
i udawaniem - puapk dla nieostronych. Sukces jaki osigaj oni w tym
wiecie jako nagrod za swoje micwy jest zamieniany przez nich w
destrukcyjn bro. A prawd jest, e to byo ich celem, wiadomie, czy
niewiadomie - od samego pocztku. (Oczywicie micwy takiego rodzaju nie
zasuguj na nagrod. Ale adna micwa, nawet speniona z najniszych
pobudek nie pozostaje bez nagrody w tym wiecie. Duchowa nagroda w
Przyszym wiecie jest zarezerwowana dla duchowych aktw; ale nawet
zewntrzna forma micwy pociga za sob nagrod w tym wiecie - w wiecie
form zewntrznych. Dzieje si tak, aby nie byo zniewaania witoci Boego
Imienia. Nikt nie moe powiedzie, e HASZEM zatrzymuje komukolwiek
swoj sprawiedliw nagrod. Ale skoro umoliwia to zym pomnaa ich ze
czyny, taka "nagroda" jest w istocie kar.)
Midrasz koczy fragment, o ktrym bya mowa wczeniej ('Gdy wszed Ezaw
Gehenna wesza razem z nim...') nastpujco: O myliwy! Jak polowano na
ciebie!
O wyamujcy bramy! Jak twoja brama jest zamana
i zniszczona! Jakie jest znaczenie wersetu z Przysw 12:27 "Oszust nie
bdzie mia czasu przygotowa swojej zdobyczy, ale skarbem czowieka jest
drogocenne zoto"? wity Jedyny, niech bdzie bogosawiony nie pozwoli na
adn zwok wobec oszusta i jego zdobyczy.
Jak powiedzia Rabi Jehuszua Ben Lewi: przez cay ten dzie Ezaw polowa
na jelenia i zwizywa go, a anio przychodzi i rozwizywa go; apa ptaki, a
anio je wypuszcza. Jaki by cel tego wszystkiego? Po to aby Jakub przyszed
i wzi bogosawiestwa, ktre s najbardziej drogocenn rzecz na wiecie,
a byy przeznaczone dla niego.
To mwi nam, e oszuci nie tylko s wykluczeni spord "resztek", ktre s
przeznaczone do Przyszego wiata, ale nie osigaj te swoich celw take
w tym wiecie. Caa ich przebiego si marnuje, ich pracowite wysiki si
rozpadaj, nie jedz i nie ciesz si z efektw swojego polowania. HASZEM
nie opnia swoich dziaa wobec oszustw. Mog oni by ju w pobliu
swoich celw
- i w ostatnim momencie ich intryga zostanie zniweczona.
Tora mwi o tym w szczeglnoci w odniesieniu do Ezawa. Mogoby si
wydawa, e w tym kontekcie Ezaw by niewinn stron; robi tylko to, co
przykaza mu ojciec; wydaje si za, e Jakub dokona oszustwa - dlaczego
wic anio by posany, by powstrzyma Ezawa od spenienia jego micwy?
Tora chce nam pokaza sd Nieba odnoszcy si do prawdy i faszu.
Jakub uczyni co, co byo oszustwem, ale dokona swojego czynu z
niechci, paczc i pod wielk presj. Nie myla o sobie; jego celem byo
doprowadzenie w rezultacie do sytuacji, ktra byaby w zgodzie z wol
HASZEM. "Fasz dla prawdy" - tak jak w tym przypadku - jest prawd.
Ezaw jest zaoycielem spoecznoci hipokrytw, ktra istnieje a do dzisiaj.

Ezaw chcia oddziela dziesicin ze somy i soli, a w tym samym czasie


popenia najwiksze grzechy. Ezaw powoywa si na podtrzymywanie
rodzinnej tradycji, enic si w wieku 40 lat, utrzymujc jednoczenie w
tajemnicy wiele zakazanych zwizkw z zamnymi kobietami. Ezaw pokaza,
jak kto moe popeni wszystkie grzechy tego wiata, a pozosta wysoce
szanowan osob, nie zamieszan nigdy w aden "skandal". To tak zwany
"gentleman", ktry jest cay zakamany, wszystko co robi przyczynia si do
faszerstwa w jego yciu.
Poniewa HASZEM nie ociga si w dziaaniu wobec oszusta, jest konieczne,
by pokrzyowa jego plany
w odpowiednim czasie i by istniaa pewno, e oszust straci wieczne
bogosawiestwo. Musi by ujawniony jako oszust przed swoim ojcem gwn ofiar jego hipokryzji. Musi sysze ostateczne orzeczenia ojca: "I
Jakub bdzie bogosawiony" (Gen. 27:33). "Podpisem Boga jest Prawda."
Jeli jest jakie jedno przesanie, ktre Rabi Dessler ma dla naszego
pokolenia, to e Tora Boga jest ponad wszystkim - prawdy; prawdy i
uczciwoci w naszych czynach wobec innych; uczciwoci i szczeroci w
naszym najbardziej prywatnym, wewntrznym yciu. Zota ni,
ktra wiedzie przez myl Rabiego Desslera to danie absolutnej szczeroci,
prawdy i konsekwencji
w naszym yciu.

Rabbi Eliyahu E. Dessler, Strive for Truth!, Michtaw Me-Eliyahu, rendered into English and annotated by
Aryeh Carmell, Feldheim Publishers, Jerusalem, New York 1978

Narzdzia do suby Haszem

tumaczenie:
Katarzyna Czerwiska

W swojej wielkiej dobroci, Haszem podarowa nam niezliczone kelim narzdzia i instrumenty ktrych moemy uywa, aby rozwija nasz
duchow sub. S to rodzice, nauczyciele, rabini, ksiki, pomysy, miejsca i
sytuacje - wszystko i wszyscy ktrych spotykamy mog sta si rodkiem
naszego duchowego wzrostu. Haszem obdarzy nas jeszcze wiksz chesed
(dobroci), pozwalajc, aby nowe kelim pojawiy si kiedy ich potrzebujemy.
Wielki cadik moe czu, e dostpne mu kelim s niewystarczajce. Haszem
moe wwczas pomc mu stworzy nowy rodzaj keli, ktry stanie si
wasnoci wszystkich. Znajdujemy t ide w Midraszu (Bereszit Raba 65:9):
Awraham prosi o [znaki] staroci. Mwi przed Bogiem: Panie wszechwiata!
Czowiek i jego syn wchodz razem do jakiego miejsca i nikt nie wie, komu
naley si honor. Gdyby przyozdobi go znakami staroci, problem zostaby
rozwizany. Bg odpowiedzia mu: ...Prosie o dobr rzecz i zacznie si ona
od ciebie. Od pocztku ksigi [Bereszit] a do tego miejsca ["I Awraham

zestarza si" (Bereszit 24:1)], podeszy wiek ani raz nie jest wspomniany.
Kiedy pojawi si Awraham, zostaa mu dana staro. Jicchak prosi o
cierpienie. Mwi przed Bogiem: Panie Wszechwiata! Jeli czowiek nigdy nie
dowiadczy cierpienia, jak ma stan przed atrybutem sprawiedliwoci?
...Prosie o dobr rzecz; rozpocznie si ona z tob. Kiedy pojawi si nasz
Praojciec Jicchak, zostay mu dane cierpienia, jak jest powiedziane: "Kiedy
Jicchak si zestarza, jego wzrok osab i nie mg widzie" (Bereszit 27:1).
Jaakow prosi o chorob. Powiedzia: Jeli czowiek nie zachoruje na krtko
przed mierci, jak bdzie mg uoy sprawy midzy swoimi dziemi? Jeli
jest chory przez dwa albo trzy dni, problem jest rozwizany... Prosie o dobr
rzecz; od ciebie si ona zacznie. Pierwsza wzmianka w Torze na temat
choroby jest w tym wersecie, "Powiedziano Josefowi, e jego ojciec jest
chory" (Bereszit 48:1).
Gwn cech Awrahama, jak wiemy, bya miujca dobro - chesed. To z
chesed pochodzi pragnienie szczerego uhonorowania innej osoby, aby
sprawi jej przyjemno. Dlatego wanie dla Awrahama byo problemem to,
e nie mg od razu rozpozna osoby, ktrej nalea si honor. Czu potrzeb
nowego keli i Haszem speni jego yczenie. Prawdziwie i szczerze czu, e
oznaki staroci pomogyby mu w jego subie Haszem.
Gwny tryb suby naszego Praojca Jicchaka by w aspekcie surowej
sprawiedliwoci - midat ha-din. Z tego punktu widzenia, czu potrzeb keli,
ktre przywiodoby czowieka do pokuty. Potrzebowa znaku, e nie wszystko
jest z nim w porzdku; ze swojej fizycznej choroby nauczyby si lekcji
odnonie swoich duchowych brakw. Dlatego prosi Boga o cierpienie, a
lepota jest z pewoci form cierpienia.
Nasz Praojciec Jaakow by "prostym czowiekiem" (Bereszit 25:27). Jego
gwn mid bya prawda, ktra - jak zobaczymy - umoliwia czowiekowi
zaprowadzenie pokoju midzy cierajcymi si czynnikami i pogodzenie
przeciwnikw. To on zobaczy, e nie bdzie pokoju pomidzy jego
spadkobiercami, jeli nie bdzie mia czasu przed mierci aby da osobiste
instrukcje swojej rodzinie i rozwiza wszystkie moliwe punkty konfliktu
wrd nich w duchu prawdy. Ludzie posiadaj rne cechy charakteru i pokj
nigdy nie zagoci pomidzy nimi bez midy prawdy. Dc do prawdy, kady
czowiek pragnie speni swoje szczeglne zadanie w wiecie, ktre jest
czci przydzielon mu osobicie przez Haszem. Prawda pokae mu, jak
faszywe jest bycie zazdrosnym o cz kogo innego. Pod wpywem prawdy
zobaczy, e jedynie dziki zjednoczonym wysikom rnych ludzi mona
osign kocowy rezultat. Wzajemnie si uzupeniaj i pokj i harmonia
ukonoruje ich wysiki.
Jaakow czu, e potrzebuje ostrzegawczego sygnau, e mier jest blisko,
tak aby mc si upewni, e pomidzy jego spadkobiercami panuje pokj.
Widzimy, e kady z naszych Awot wynalaz keli - dla poytku wszystkich
ludzi w wiecie sucych Haszem - ktre byo najbardziej odpowiednie dla
jego wasnej, osobistej cechy.

Rabi Eliyahu Eliezer Dessler


ur. 16 Siwan 5652 roku
zm. 25 Tewet 5714 roku (31 grudnia 1953 r.)

Przyczyny porednie i przyczyny podstawowe

tumaczenie:
Katarzyna Czerwiska

(do parszat
"Bo")
Powiedzmy, e jaki czowiek przebywa dug drog ze swojego
rodzinnego miasta do Jerozolimy. Przypadkiem spotykam go i pytam:
"O, cze! Co ci tu sprowadza?" Jeli odpowie: "Samolot",
zrozumiem, e unika prawdziwej odpowiedzi. Ale jeli powie: "Nauka
Tory", to bdzie dobra odpowied. Nie pytaem o przyczyn poredni
- Boeing jet lub co innego - ale o waciw przyczyn, cel, ktry w
czowiek mia na myli przyjedajc tu.
Wydaje si to bardzo proste. Ale jake czsto przeoczamy t rnic,
omawiajc nasze codzienne sprawy? Okazuje si, e zwykle
powicamy prawie cae nasze zainteresowanie pomocniczym
przyczynom rzeczy i bardzo mao mylimy o waciwych przyczynach.
Kiedy kto zachoruje, uchowaj Boe, pytania, ktre zadajemy,
skierowane s zazwyczaj na przyczyny porednie: Jak on zapa t
chorob? Jakie byy okolicznoci? Czy by osabiony, itd.? Nawet jeli
postawione pytanie brzmi: Dlaczego zachorowa?, wci mylimy w
kategoriach przyczyn drugorzdnych. Jedynie bardzo rzadko
zadajemy pytanie: Dlaczego Haszem pozwoli mi zapa t chorob?
Materialistycznie nastawiony czowiek widzi we wszystkim jedynie
rk przypadku. Nie moe poj ostatecznych celw. Z drugiej strony,
duchowa osoba jest przede wszystkim zainteresowana celem, a o
wiele mniej porednimi przyczynami. Dla takiego czowieka jest jasne
jak soce w poudnie, e wszystko, co dzieje si na wiecie ma
duchowy cel. Moe to by przebudzenie nas, nauczenie czego, lub

rzucenie nam wyzwania. Moemy by niemal pewni, e ma to co


wsplnego z celem, dla ktrego jestemy na tym wiecie, a ktrym
jest uwicenie Imienia Boga i objawienie Jego wielkoci. Zobaczmy,
jak nasi Mdrcy odpowiadaj na pytanie: "Skd ta rzecz pochodzi"?
Ostatni plag przed mierci pierworodnych bya plaga ciemnoci. W
Midraszu (Szmot Raba 24:2) nasi Mdrcy pytaj: Skd wzia si
ciemno? Jest na ten temat spr pomidzy Rabim Jehud a Rabim
Nechemi. Rabi Jehuda mwi, e przysza ona z ciemnoci w grze ciemnoci, ktr Bg okrywa Swoj chwa, jak mwi wiersz: "Czyni
ciemno Swoj kryjwk..." (Psalm 18:12) Rabi Nechemia mwi
natomiast, e ciemno ta pochodzi z ciemnoci w dole - ciemnoci
gehinom - jak mwi werset: "I ziemia pokrya si ciemnoci, cieniem
mierci i chaosem" (Job 10:22).
Maharal (Gwurot Haszem, rozdz. 34) wyjania, e ciemno oznacza
nieistnienie. S w czowieku dwie formy 'nieegzystencji'. Skoro jest on
istot stworzon, z pewnoci by taki czas, kiedy nie istnia. Jest to
istotny deficyt ju w samej definicji czowieka. W dodatku, w kadym
czowieku znajduje si niedostatek wywodzcy si z tych wszystkich
rzeczy, ktre czowiek zrobi le podczas swojego ycia i caego
czasu, ktry straci. To rwnie s formy nieegzystencji. Oznacza to,
e z Boego punktu widzenia, ycie czowieka jest przerwane przez
pewne obszary ciemnoci - 'nieegzystencji'.
Pierwsz form nieistnienia tj. fakt, e by taki czas, kiedy czowiek nie
istnia, nasi Rabini nazywaj "ciemnoci z gry", wysz ciemnoci.
Kiedy rozwaamy ten fakt, zaczynamy zdawa sobie spraw z tego,
e cay wiat jest, sam w sobie ciemnoci. Caa nasza egzystencja
jest otoczona przez ciemno. Istniejemy jedynie dlatego, e penia
Boej chway jest zakryta. Druga forma ciemnoci - ciemno
gehinnom - uczy nas, e czyny czowieka przestaj mie prawdziw
egzystencj, jeli s skaone przez zo.*
Plaga ciemnoci, jak wszystkie plagi, ma nas czego nauczy.
Dysputa midzy Rabim Jehud a Rabim Nechemi jest o tym, z
ktrego aspektu ciemnoci mamy si wicej nauczy. Czy jest to:
zastanawianie si gboko nad nicoci czowieka, jakiego
pochodzenia jest nico?
Czy te: rozwaanie prnoci czynw czowieka i jego niepowodze
we waciwym dziaaniu? (To wydaje si by intencj Maharala w jego
omwieniu tego midraszu).
Prawdziwe
przyczyny
Widzimy, e kiedy Chazal zadaj pytanie "skd to si wzio?",
wyranie mwi o ostatecznych przyczynach. Lekcja, ktrej musimy
si nauczy z jakiej rzeczy lub wydarzenia, jest jego ostateczn

przyczyn - celem, dla ktrego zostao przywiedzione na wiat.


Prawdziwe przyczyny wydarze to przyczyny duchowe. Jeli
mielibymy na przykad zapyta, co spowodowao mier
pierworodnych w Egipcie, bezcelowym byoby szuka bakterii lub
innych przyczyn naturalnych. To nie byy przyczyny, ale raczej skutki.
Si, ktra zabia pierworodnych i spowodowaa wyzwolenie z Egiptu,
bya odwaga ydw w zabijaniu baranka na ofiar pesachow przed
samymi oczami Egipcjan. Wczeniej, faraon pyta, dlaczego musz
podrowa trzy dni drogi od Egiptu, aby zoy ofiar Haszem?
Sugerowa, e mogliby zrobi to w samym Egipcie. Odpowied
Moszego brzmiaa: "Nie byoby waciwym zrobi co takiego. Jest
odraajcym dla Egiptu [ich boga] to, co skadamy na ofiar naszemu
Bogu. Gdybymy zarnli na ich oczach odraz Egiptu, z pewnoci
by nas ukamienowali" (Szmot 8: 21-22).
Jednake, gdy Bg da Izraelowi przykazanie zabicia ofiary
pesachowej, nakaza im zarn j na oczach Egipcjan. I nie tylko to,
ale kaza im te trzyma baranka w swoich domach przez cztery dni
przed sam ofiar, aby ich intencja bya widoczna dla wszystkich
(Szmot 12:3-6). Kiedy Mosze to usysza, by zdumiony. Powiedzia
Bogu: "Panie Wszechwiata! Jake mog prosi ich o zrobienie
czego takiego? Czy nie wiesz, e Egipcjanie czcz baranka? Jeli
zabijemy go na ich oczach, ukamienuj nas!" Na to Bg odpowiedzia:
"Izrael nie opuci tego miejsca, zanim nie zarnie bogw Egiptu przed
ich oczami i nie pokae wszystkim, e ich bogowie s bez wartoci"
(Szmot Raba 16:3). Tej samej nocy kiedy zjedli ofiar pesachow korban Pesach, mier przysza na pierworodnych Egipcjan. Co byo
przyczyn ich mierci? Bg stawia to jasno: "Wy zabilicie korban
Pesach, a ja zabiem pierworodnych" (Szmot Raba 15:12).
* Dla wyjanienia tego konceptu zobacz esej "Test Adama i lekcja dla nas, ktra wypywa z
testu", paragraf "Rozwizanie Rambama".
Rabbi Eliyahu E. Dessler, Strive for Truth!, Michtaw Me-Eliyahu, rendered into English and annotated by
Aryeh Carmell, Feldheim Publishers, Jerusalem, New York 1978

Utwardzenie serca faraona

tumaczenie:
Katarzyna Czerwiska

(do parszat
"Waera")
Nasi wielcy komentatorzy dali nam rne interpretacje tego, jak Bg zatwardzi serce
faraona.
Wyjanimy poniej kilka z nich.
RASZI "Poniewa postpowa niegodziwie...i jest Mi (Bogu) dobrze
wiadomym, e narody nie pokutuj szczerze, lepiej dla Mnie, eby to

serce stwardniao, abym mg pomnoy moje znaki...." (do Szmot


7:3).
RAMBAM
wyjania, e z powodu wczeniejszych grzechw faraona,
sprawiedliwo wymaga, aby drogi teszuwy (skruchy) byy dla niego
niedostpne. Pisze: "Jest moliwe, e czowiek popeni tak wiele
cikich grzechw, i Prawdziwy Sdzia zadecyduje, e sprawiedliw
kar za grzechy, ktre czowiek popeni ze swojej wolnej woli, bdzie
zabranie mu moliwoci zrobienia pokuty, tak, e umrze i zginie przez
swoje grzechy W tym sensie moemy zrozumie, co Bg powiedzia
przez proroka Izajasza (6:10): 'Znieczul serce tego ludu. Dotknij ich
uszy guchot, odwr ich oczy, aby nie widzieli swoimi oczami i nie
syszeli swoimi uszami, i nie rozumieli swoim sercem, nie pokutowali i
nie zostali uzdrowieni'. W tym znaczeniu mamy te rozumie sowa
Tory: 'I zatwardz serce faraona'." (Hilchot Teszuwa 6:3).
RAMBAN
oferuje dwa wyjanienia. W pierwszym, proponuje objanienie
podobne do Rambama, ale w drugim tumaczy, e Bg zatwardzi
serce faraona, aby nie mg on przeciwstawi si plagom, tak aby nie
pokutowa jedynie ze strachu (do Szmot 3:1).
Wyjanienie IBN EZRY
jest troch skomplikowane. Jego znaczenie wydaje si by takie, e
zatwardzenie serca faraona byo naturaln konsekwencj jego
wasnego charakteru. Jest to przypisywane Bogu tylko dlatego, e
wszystkie naturalne wydarzenia ostatecznie wypywaj od Boga.
Dlatego, czy werset mwi "Faraon zatwardzi swoje serce", czy te
"Bg zatwardzi serce faraona", nie ma rnicy. Jest za to ukarany,
poniewa czowiek ma moc, aby zmieni sw natur" (do Dwarim
5:26).
RABI JICCHAK ARAMA
utrzymuje, e zatwardzenie serca faraona nie znaczy, e Bg
powstrzymuje go od zrobienia teszuwy. Oznacza to raczej, e Bg da
mu pen swobod, aby dziaa ze swoich zych intencji, a do
gorzkiego koca i w ten sposb przynis swoje wasne zniszczenie
(Akedat Jicchak, Szaar 36), jak mwi Rabini: "Czowiek jest
prowadzony ciek, ktr sam wybiera" (Makot 10b). Przypisuje si
to Bogu, poniewa Bg da mu wszelk sposobno, aby doprowadzi
swoje ze zamysy do peni. Czyni to przez sprowadzanie plag, jednej
za drug, dajc faraonowi odpocz pomidzy kad plag. Jest to
logiczne ze stwierdzeniem Chazal: "Jeli czowiek chce si splugawi,
droga jest przed nim szeroko otwarta" (Joma 38b). Podobnie, "Bg
znieczuli ducha Sichona" (Dwarim 2:30), przez pokazanie mu
widocznej saboci w Izraelu, w ktrej nie wykazywali adnego oporu
przeciw Edomowi (Bamidbar 20:21).
SFORNO

pisze: "Powstrzyma go od zrobienia nieszczerej teszuwy,


pochodzcej jedynie ze srogoci plag" (do Szmot 7:3). Jest to
rwnoznaczne z drugim wyjanieniem Rambana.

Analiza
wyjanie
Wiemy dobrze, e skalanie, ktre przynosi ze sob grzech, jest samo
w sobie kar za ten grzech - "Nagrod za micw jest sama micwa i
podobnie, kar za grzech jest sam grzech" (Awot 4:2). Przez grzech,
grzesznik traci swoj duchow istot i cay jego bl i cierpienie s w
tym zawarte. Wydaje si w takim razie, e wyjanienia Rasziego,
Rambama, i pierwsze Rambana s wszystkie rwnoznaczne.
Rwnie kiedy Ibn Ezra i Raw Jicchak Arama twierdz, e kara jest
"naturaln" konsekwencj grzechu, wypywa to z zewntrznego
punktu widzenia, ktry widzi kar jako co oddzielnego od grzechu. Z
duchowego punktu widzenia, nie ma rnicy, czy nazwiemy to
naturalnym czy nie. "Naturalna" konsekwencja jest czci Boego
wyroku dotyczcego konsekwencji grzechu.

Powtrzony
grzech
Midrasz Raba objania ten temat nastpujco:
Rabi Jochanan mwi:
Ten werset wydaje si dawa odstpcom powody by
twierdzi, e faraon zosta pozbawiony moliwoci
zrobienia teszuwy. Rabi Szymon Ben Lakisz
odpowiedzia: Niegodziwcy nie mog nic powiedzie.
"Bg szydzi z szydercw" (Miszle 3:34). Jeli Bg
ostrzega kogo raz, dwa, lub trzy razy, a ten nie
odpowiada, On zamyka drzwi jego serca, aby ukara go
za wczeniejsze grzechy. Podobnie, faraon zosta
piciokrotnie ostrzeony przez Boga, ale nie zwrci na
to adnej uwagi. Bg powiedzia do niego: Zatwardzie
swj kark i znieczulie swoje serce: dodam ci skalania
duo wicej ponad to, ktre spowodowae sam (Szmot
Raba 13:3).
Czowiek grzeszy, poniewa przychodzi na niego duch szalestwa
(Sota 3a). Pniej dochodzi z powrotem do zmysw i auje tego, co
zrobi. Rabini mwi: "Grzesznicy s peni alu" ( Nedarim 9b). "Kiedy
czowiek zgrzeszy, a pniej powtrzy swj grzech, wydaje mu si,
e jest mu on dozwolony" (Moed Katan 27a). Szalestwo zadomowio
si w jego umyle i teraz stao si kwesti zasady. Przypomina mi to
histori, ktr syszaem o pewnym ciko chorym na cukrzyc
czowieku. (Byo to przed wynalezieniem insuliny). Niestety, czowiek

ten uwielbia sodycze. Widzia czekolad, nie mg oprze si


pokusie i zaczyna j je. Z pocztku by na siebie zy, wiedzc, e
stawia swoje ycie w niebezpieczestwie. Po zjedzeniu dwch lub
trzech kawakw decydowa, e rwnie dobrze moe czerpa z tego
przyjemno, mwic do siebie: "Jedz, pij i raduj si, bo jutro moesz
umrze" (zob. Izajasz 22:13). I dokadnie tak wanie si stao; za
ptora roku by ju martwy. Jego al przychodzi jedynie wtedy, gdy
duch szalestwa opuszcza go na chwil. Kiedy powtarza swoje
wykroczenie, stawao si ono dla niego kwesti zasady i wwczas nie
byo ju wicej moliwoci pokuty.
To jest znaczenie powyszego midraszu. Sowa: "Grzech staje si
jakby dozwolony" i "dodam ci skalania do twego wasnego", s
identyczne (Maharal, Netiwe Hateszuwa, rozdz.1). Dodanie skalania
nie jest nowym wyrokiem; jest naturaln konsekwencj.

Dwie formy
teszuwy
Drugie wyjanienie Rambana, ktre jest identyczne z wyjanieniem
Sforno, moe by wytumaczone przez nastpujc gemar:
Rabi Eliezer mwi:
Jeli Izrael zrobi teszuw, zostan wykupieni; jeli nie
zrobi, nie zostan wykupieni.
Rabi Jehuda odpowiedzia mu:
Jeli nie zrobi teszuwy nie bd wykupieni?
[Oczywicie Bg obieca Izraelowi, e Masziach
przyjdzie wczeniej czy pniej?]
Ale Bg wzbudzi przeciwko nim krla, ktrego dekrety
bd gorsze od dekretw Hamana i Izrael zrobi
teszuw. (Sanhedryn 97b)
Maharal pyta:
wydaje si, e zarwno Rabi Eliezer jak i Rabi Jehoszua zgadzaj
si, e Izrael zrobi teszuw, wic o czym ta dyskusja?
Odpowied brzmi, e s dwa rodzaje teszuwy, jedna pod przymusem,
a druga z wasnej woli (Necach Jisrael, rozdz.31).
Wyjanienie jest takie.
Cierpienie moe mie dwa efekty. Moe przywie czowieka do
teszuwy, poniewa jego dowiadczenie obudzi go do rozpoznania
iskry prawdy w jego wasnym sercu. Cierpienie moe jednak atwo
zama wol czowieka. Jego pragnienia zostaj osabione przez
mczarnie. Rnica jest taka, e w drugim przypadku, gdy cierpienia
zostaj usunite, jego pragnienia - i jego grzechy - powrc. Ale
nawet to jest pewnym rodzajem teszuwy. Przynajmniej w tym
momencie nie grzeszy. Jednak nie jest to prawdziwa teszuwa,
poniewa zo nadal tkwi w jego sercu.
Prawdziwym celem wszystkich kar jest to, aby nauka z nich pynca
przywioda czowieka do cakowitej pokuty i szczerej poprawy jego

cieek.
Istnieje jednake moliwo, e ta osoba zostanie jedynie
zastraszona przez cierpienie; przestaje grzeszy, jednak nie z
powodu pokuty, ale poniewa nie moe znie wicej cierpienia. Gdy
tak si dzieje, prawdziwy cel cierpienia zostaje zniweczony. W swoim
miosierdziu, Bg dziaa ku wzmocnieniu serca grzesznika, tak, aby
nie zosta pokonany przez cierpienia zanim nauczy si od nich jak
dochodzi do prawdziwej pokuty.
W przypadku Izraela przy kocu wygnania, kiedy nie bdzie mona
ju wicej odwleka teszuwy i "pokolenie bdzie cakowicie
pogrone w grzechu" (Sanhedryn 97b), nawet ten drugi rodzaj
pokuty zostanie zaakceptowany. Jecer hara (skonno do zego)
bdzie cakowicie usunita przez cierpienie i ludzie przestan
grzeszy.
Bg objawi swoj chwa za porednictwem swego sprawiedliwego
Mesjasza, ktry nauczy Izrael prawdziwych drg ycia.

Im wikszy
czowiek, tym
wiksza jecer
Nasi Rabini powiedzieli: "Im wikszy jest czowiek, tym wikszy jest
jego jecer hara" (Kiduszin 52b). Ma to prost przyczyn. Im wikszy
jest czowiek, ktry przeszed wszystkie swoje prby i nic nie
powikszyo jego jecer hara, nie bdzie mia wicej adnej
sposobnoci, aby wiczy swoj woln wol. Z tego powodu Bg
zawyrokowa, e osoba ta nigdy nie straci swojej bechiry (duchowego
poziomu, z ktrego dokonuje wyborw). Kiedykolwiek czowiekowi
udaje si osign duchowy triumf i wej w wiato, jego horyzont
zostaje zaciemniony przez odnowiony mrok i nowe wyzwanie staje
przed nim. To jest rnica midzy cadikiem (sprawiedliwym) i rasza
(grzesznikiem). Cadik wybiera dobro, nawet jeli skala dobra i za jest
rwnomiernie wywaona przed nim. Z drugiej strony, rasza nie
wybierze dobra i nie wykae adnego pragnienia ku temu, cho
mgby atwo to zrobi, gdy dobro i zo s zrwnowaone w jego
sercu.
Kiedy faraon zobaczy wszystkie znaki uczynione przez Moszego i
Aharona, wszystkie cuda dziesiciu plag, zda sobie spraw z mocy
Haszem. Sta si, w pewnym sensie "wikszy". Aby zrwnoway to,
Bg musia wzmocni jego jecer hara - zatwardzi jego serce, aby
przywrci rwnowag bechiry.
Podsumowujc:
zatwardzenie serca faraona nie byo nadzwyczajnym wydarzeniem.
To samo dzieje si z sercem kadej osoby walczcej z jecer hara
(skonnoci do zego). Powinnimy wiedzie, e sowa "zatwardz
serce faraona" s tumaczone przez Targum Jonatan jako "zatwardz
jecer hara serca faraona". Ten cay epizod uczy nas wielkiej lekcji o
dziaaniu jecer hara w kadym ludzkim sercu.

Rabbi Eliyahu E. Dessler, Strive for Truth!, Michtaw Me-Eliyahu, rendered into English and annotated by
Aryeh Carmell, Feldheim Publishers, Jerusalem, New York 1978

Duchowe przywizanie do Tory

tumaczenie:
Katarzyna Czerwiska

Mj witobliwy pradziadek, Rabi Jisrael Salanter napisa w swym synnym


Licie na temat musaru: Najbardziej wzniosa i zasadnicza z
terapeutycznych metod Tory przy leczeniu [duchowych] chorb
spowodowanych przez jecer, jest studiowanie z wyteniem i dogbnie
prawa zwizane z tym szczeglnym grzechem [do ktrego jest si
skonnym].
Jest to potne narzdzie i moe owocowa stopniowo
w obdarzaniu psychiki cennymi wartociami. Ale jest rwnie inny aspekt
duchowej natury, ktrej rda pozostaj nierozpoznane przez ludzki intelekt
i zmysy
i do tego odnosz si nasi Rabini, gdy mwi: "Tora moe wybawi kogo
od grzechu w czasie kiedy si ni zajmuje". I wybawia go od grzechu
niezalenie od tego, ktr czci Tory si zajmuje. Moe studiowa o "wou
ktry bodzie krow" (Bawa Kama 5) lub podobne kwestie, i to zbawi go od
[zupenie niezwizanego z tym grzechu] zej mowy, bo duchowo Tory
chroni go.
Musimy rozway to starannie. Tora mwi, "Wiedz dzisiaj
i zwr to do swego serca, e HASZEM jest Bogiem na niebie w grze i na
ziemi w dole..." "Wiedz" odnosi si do wiedzy intelektualnej; "zwr to do
swego serca" oznacza wiedz ktra przenika do podwiadomoci i tak
wpywa na nasze czyny. Jest ogromna pusta przestrze w ludzkiej psychice,
ktra znajduje si pomidzy intelektualn wiedz a jej realizacj w sercu.
Tylko jeli kto osignie bliskie poczenie "wiedzy" i "serca" bez adnej
przepaci pomidzy, wtedy jego czyny bd zgodne z wiedz ktr posiada.
Dopki jest przestrze pomidzy tymi dwoma, jecer hara okopuje si w
powstaej pustce i daje dostp do wszystkich tsknot i wyobrae tego
wiata. Wszystkie myli wypywajce z samolubnej natury czowieka maj
tam swoje miejsce i stamtd podporzdkowuj sobie serce. "Oko widzi a
serce poda". "Oko widzi" przez wejcie do pustej przestrzeni;
natychmiastow konsekwencj jest "serce poda."
To jest to, co wzbudza zdziwienie Rabiego Jisraela
w licie, kiedy zauwaa, e "Czowiek jest wolny w swojej wyobrani, ale
sptany przez swj intelekt". Wyobraenia wiata rozwijaj si z najwiksz
atwoci ze zwykej wiedzy w podanie serca. Ale jeli przychodzi do
spraw umysu, jake duga jest droga od "wiedz" do "zwr to do swego
serca"!
Podbijanie wewntrznej

przestrzeni
Ta przestrze pomidzy "wiedz" i "sercem" jest polem walki z jecer miejscem, gdzie wiczona jest wolna wola.
A co za tym idzie, naszym pierwszym celem musi by zdobycie tej
przestrzeni. Jeli to nam si uda, pomylne perspektywy otworz si na
wszystkie nasze moralne decyzje. Jak mamy zabra si do podbijania tej
przestrzeni?
Rambam radzi nam, e najpotniejsz metoda zapobiegania podliwym
mylom jest "rozszerza swj umys mdroci, bo podliwe myli kwitn
tylko w umyle pozbawionym mdroci." To znaczy, e jeli kto kocha
"mdro" (to jest intelektualne denia) i pozwala jej zdominowa swj
umys - nawet jeli temat sprawy nie ma nic wsplnego z unikaniem
podania - to wszystko to razem uchroni go od pojawienia si zych myli.
Jeli cay ten olbrzymi teren pustej umysowej przestrzeni jest wypeniony
mdroci, jeli jego zainteresowanie
i przywizanie emocjonalne s ukierunkowane na taki koniec, wtedy nigdy
wicej nie bdzie tam miejsca na wejcie podliwych myli. Nie bdzie mia
wtedy ani oczu, ani uszu, ani myli dla niczego poza mdroci ktr kocha,
i tak bdzie wybawiony od dostpu dzy do jego serca.
Jeli jest to prawd dla jakiejkolwiek mdroci, czy jakiegokolwiek
intelektualnego denia, ktre zdobywa czyje zainteresowanie, o ile
wicej jest to prawd, jeli mdro ktra angauje umys jest t z Boskiej
Tory. Wwczas w tym procesie dziaa dodatkowa, potna sia. wito
Tory przeniknie jego istot i uchroni go od skalania.
Co wicej, jak wiemy, jest nie podlegajcy zniszczeniu, "wity punkt" w
kadym ydowskim sercu, zwizany
z mistycznym znaczeniem wersetu "Nigdy nie odrzuciem ich... aby
cakowicie ich wytpi" (Lev. 26:44). I "mae wiato rozprasza wielk
ciemno," wic jeli ta pusta przestrze jest oczyszczona z jecer hara
nawet w maym stopniu, to pozwoli to, by "wity punkt" rozszerzy si w tej
przestrzeni i jego wewntrzne ycie zacznie pozytywnie wpywa na ycie
zewntrzne.
Tora zapewnia spenianie
micwot
To pozwoli nam zrozumie sowa Zoharu ( 3:35a): "Rabi Elazar rozpocz
swoj rozpraw wersetem: 'I umieciem moje sowo w twoich ustach i
cieniem mojej rki okryem ci' (Iz. 51:16). [To znaczy] e wity Jedyny,
niech bdzie bogosawiony, okry go i Szechina (Boa Obecno) rozciga
swoje skrzyda nad nim."
Rabbi Jicchak Chawer, ucze Gaona z Wilna tumaczy, e "umieciem moje
sowo w twoich ustach" odnosi si do studiowania Tory. Jeli kto kocha
Tor i dy do poznania jej, odniesie sukces w wygnaniu jecer hara ze

swojego serca. To wyjania, dlaczego zawsze mwi si o "Torze


i micwot."
Dlaczego studiowanie Tory nie jest zawarte w przykazaniach? Powodem
jest, e to Tora zabezpiecza przestrzeganie wszystkich micwot. To jest
znaczenie znanego powiedzenia "Gdyby nie dla mojego przymierza dniem i
noc [gdyby nie cige studiowanie Tory], nigdy nie ustanowibym praw
nieba i ziemi." Gdyby nie uwicenie osigane przez przywizanie do
studiowania Tory, cae stworzenie nie byoby moliwe. Nieprawdopodobnym
byoby, aby ludzie trzymali micwot, jeli wito nie byaby zachowana w
przestrzeni behira (wyboru) przez przywizanie do studiowania Tory. [A bez
micwot nie byoby adnego celu w stworzeniu.]
Inna wspaniaa myl na ten temat jest cytowana przez R. Dawida Ibn Zimra
(Radbaz): Powinnicie wiedzie, e kada jesziwa tu, na dole jest paralelna
do jesziwy w grze, skadajcej si z dusz cadykw, ktrzy studiowali Tor
w tym wiecie. Ci ktrzy maj swoj cielesn egzystencj na dole s
paralelni do ochraniajcych ich si w grze
i wszyscy oni maj swj udzia w Kneset Jisrael. Kiedy trudz si oni nad
Tor na tym wiecie, odpowiadajce
im siy trudz si nad Tor w grze; w rezultacie kanay s wyprostowane i
wiat istnieje. (z Sefer Hakane)
Moemy rozumie to w ten sposb: w kadym czonku Klal Jisrael znajduje
si czysty punkt witoci. Bdc punktem duchowym, czy w sobie
duchowo caego Izraela we wszystkich generacjach - to jest, wszystko co
byo objawione z Boej chway przez wszystkich wielkich
i witych cadykw, wczajc Praojcw, Mosze Rabenu, itd. Ale tylko ten
wewntrzny, duchowy punkt moe wykona to poczenie, nie uczynki
wykonywane mechanicznie, bez wewntrznej motywacji.
Jakkolwiek, ta specyficzna natura nauki Tory zapewnia, e nawet jej
"zewntrzno" jest "wewntrzna." Nawet jeli kto uczy si z innych
motyww ni tylko czyste przywizanie do HASZEM Dawcy Tory, jeli kto
uczy si
z powodu przywizania do samej Tory, po prostu z mioci do niej, to
rwnie jest liczone jako duchowo. Mio do Tory jest ostatecznie
duchow mioci i to rwnie jest uwaane jako aspekt liszma (jak omawia
to Gaon z Wilna
i R. Chajim z Wooyna).
Jak wspaniale jest myle, e kady czonek jesziwy, nawet w naszej
osieroconej generacji, jest zjednoczony z jesziwami Bet Szamaj i Bet Hilel i
wszystkimi wielkimi
z przeszoci, przez cnot swojego uczestnictwa (przynajmniej) w objawianiu
mioci do Tory. To jest znaczenie aluzji, e ma "ochraniajce siy w grze."
Wiemy, e znaczenie sowa "w grze" w odniesieniu do nas samych,
dotyczy duchowego punktu wewntrz nas.

Jednym z rezultatw naszego trudu w Torze, cytowanego przez Radbaz byy


"wyprostowane kanay". Boy wkad do tego wiata jest przez skrzywione
kanay kiedy lekcje musz by udzielane przez cierpienie i wygnanie. Ale
jeli wiat jest godzien, otrzymuje przypyw dobrych rzeczy, ktre bd uyte
w subie HASZEM. Tak dzieje si kiedy wewntrzna duchowo jest silna,
jak jest powiedziane: "Jeli bdziecie sucha...spuszcz deszcz na wasz
ziemi we waciwym czasie, itd." [To jest nazwane wkadem przez proste
kanay, bo to jest tak, jak rzeczy powinny by]. Uczymy si z tego, e napyw
dobrych rzeczy do Klal Jisrael w tym wiecie zaley cakowicie od tych,
ktrzy ucz si Tory z powiceniem i oddaniem.
Kocowy cytat od Radbaz: Nasi Rabini powiadali, e kade sowo ktre
wychodzi z ust Boga, owocuje stworzeniem anioa, jak jest powiedziane, "I
wszystkie ich zastpy przez tchnienie Jego ust". Jeli wiat jest miosierny,
stwarzani s anioowie miosierdzia,
i odwrotnie. Podobnie, kiedy czowiek stworzony na obraz Boga, studiuje
Tor, stwarzany jest anio, ktry przemawia za nim i broni go. I to jest
znaczenie sw: "Nauka Tory jest rwna im wszystkim" [wszystkim micwot].
Wiemy, e koncept "anioa" oznacza posannictwo pozytywnego nauczania.
"Oskarajcy anio" oznacza posannictwo, ktrego celem jest zwie
czowieka. "Zwiedzenie" i "oskarenie" s waciwie jednym i tym samym,
zgodnie z Raw Nisim i autorem Ceda Laderech (R. Menachem Ben Zerach).
Idzie za tym to, e kady anio nioscy pomoc z nieba
i duchow ochron, jest nazywany "anioem obroc". Jest to
odpowiednikiem tego, co byo powiedziane w Zoharze - e powicenie
nauce Tory daje szczegln ochron od HASZEM. Cakowite oddanie
studiowaniu Tory chroni od wszystkich oskare i zwiedze, i dlatego
jest ono wiksze ni jakakolwiek inna micwa.

Rabbi Eliyahu E. Dessler, Strive for Truth!, Michtaw Me-Eliyahu, rendered into English and annotated by
Aryeh Carmell, Feldheim Publishers, Jerusalem, New York 1978

Warto maych czynw

tumaczenie - Katarzyna
Czerwiska

W Midrasz Raba do Szemot (Szemot Raba 2:3) znajdujemy pozornie


zagadkowe stwierdzenie:
Bg nie daje czowiekowi wielkoci, zanim nie przetestuje go w maej
sprawie. Dopiero po tym podnosi go do wielkoci.
Dwch z najwikszych ludzi na wiecie byo testowanych przez Boga w
maej sprawie. Kiedy okazali si w tym godni zaufania, On podnosi ich do
wielkoci. Testowa Dawida i prowadzi on owce na pustyni [niezamieszka

cz Erec Jisrael] aby uchroni je przed wkraczaniem na teren innych


ludzi...
I tak samo Mosze: "Prowadzi owce na pustyni" (Szemot 3:1) aby unikn
wkraczania na cudzy teren. Bg przeznaczy go by pas Jego lud Izraela, jak
mwi werset: "Prowadzie swj lud jak owce rk Moszego i Aarona"
(Tehilim 76:21). Musimy zrozumie, dlaczego test w maych czynach jest
waniejsze od testu w wikszych lub trudniejszych sprawach.
Gemara opowiada nam o jeszcze innym przypadku "maego czynu", ktry
wywoa pen entuzjazmu odpowied jednego z tanaitw:
W czasach rzymskiego dekretu zabraniajcego studiowania Tory, Rabi
Chanina Ben Teradion ryzykowa swoje ycie, zbierajc wielu suchaczy, aby
publicznie naucza Tory. Zoy raz wizyt Rabiemu Jose Ben Kizma,
wielkiemu mdrcowi w swoim pokoleniu, ktry by powanie chory.
Gdy tylko wszed, Rabi Jose powiedzia do niego: "C to? Sysz, e
nauczasz publicznie Tory, z Sefer Tora w swoich ramionach? Czy nie wiesz,
e ten nard [Imperium Rzymskie] zosta uprawniony przez Boga, aby
zniszczy wityni i umierci najlepszych z naszego ludu i wci jest tak
mocny jak nigdy"? Ten odrzek: "Niech Niebo okae miosierdzie".
Rabi Jose odpowiedzia: "Moje sowa s sowami rozsdku, a ty mwisz
"Niech Niebo okae miosierdzie"? Bd zdziwiony jeli nie spal ci razem z
Sefer Tora! Rabi Chanina odrzek: "Rabi, jakie s moje perspektywy na
Przyszy wiat"? Na to Rabi Jose zapyta: "Czy moesz opowiedzie mi o
czym, co uczynie"? Rabi Chanina opowiedzia mu o tym, jak mia kiedy
pienidze, ktre odoy na swj purimowy posiek, a obok nich, pienidze
zebrane na jamun i jak te dwie kupki pienidzy pomieszay si. Zamiast
odliczy sobie z tego ilo potrzebn na purimowy posiek, odda wszystko
na jamun.
Po usyszeniu tego, Rabi Jose wykrzykn: "Jeli to jest to, co uczynie,
mam tylko nadziej, e mj udzia w wiecie Przyszym bdzie podobny do
twojego" (Awoda Zara 18a).
To znw jest bardzo trudne. Dlaczego ten may czyn miaby by wikszy od
jego gotowoci powicenia swego ycia za nauczanie Tory? I dlaczego
Rabi Jose Ben Kizma tak entuzjastycznie podszed do ofiary z kilku szekli?
Trudno tego stanie si jeszcze wiksza, kiedy przypomnimy sobie, e Rabi
Jose Ben Kizma by tym tanait, ktry nie zosta skuszony wielk sum
pienidzy, aby opuci swoje rodzinne miasto. Powiedzia: " Nawet gdyby
mia mi da wszystkie pienidze i cenne kamienie wiata, nie opuszcz
miejsca Tory" (Awot 6:10). Dlaczego czowiek, dla ktrego wszystkie
pienidze wiata nic nie znaczyy, miaby by pod takim wraeniem ofiary z
kilku szekli?

Warto poowy peruta

Rozwizanie jest takie: wielkie czyny nie zawsze odzwierciedlaj prawdziwy


duchowy statut osoby, ktra je czyni. Mog by wykonane jako rezultat
chwilowego entuzjazmu, ktry moe by zewntrzny w swej naturze. I znw,
wielkie rzeczy mog by podjte w centrum publicznej uwagi, nie bdc
wcale przejawem wewntrznej wartoci tej osoby.
Prawdziwy charakter czowieka - jego prawdziwa madrega (duchowy lub
moralny poziom), ujawnia si raczej w maych rzeczach, ktre w tym czasie
mog nie mie dla niego wikszego znaczenia. Nasi Rabini mwi, e
wielko Hioba zostaa ukazana w tym, e "przymkn oko" na p peruta.
Mwi, e by duny robotnikowi p peruta za pewn ma prac, ktr ten
wykona. Poniewa nie byo monety o tak maej wartoci, Hiob zaproponowa
mu, eby pj do najbliszego sklepu, kupi may bochenek chleba i kilka
jajek o wartoci jednej peruta i podzieli je midzy siebie. Jednake, kiedy
doszo do tego momentu, Hiob nie wzi swojej czci. Zamiast tego, nalega,
aby robotnik wzi cay bochenek i wszystkie jajka. Czu, e nie byoby w
porzdku by tak drobiazgowym, gdy chodzi o p peruta (Bawa Batra 15b).
Nie jest to bahostk, ale ukazuje prawdziwy charakter Hioba. Zachanno
na pienidze dziaa nawet w stosunku do nieznacznych sum i wielu
sprzedawcw ma tendencj do "wyrwnywania" rachunku na swoj wasn
korzy. Prawdziwy charakter czowieka objawia si w jego stosunku do tych
najmniejszych rzeczy.
Skoro czyja pozycja w Olam Haba (Przyszym wiecie) jest
zdeterminowana przez stopie "duchowoci", ktr osign, rozumiemy
dlaczego Rabi Jose Ben Kizma tak wysoko ceni ten pozornie nic
nieznaczcy czyn Rabiego Chaniny. Oddawanie swego ycia za Tor nie
znaczyo w jego oczach tak wiele. W kocu, ta osoba jest cakowicie
wiadoma, e czyni wielk rzecz, dziki ktrej stanie si duchowym
bohaterem Izraela. May czyn, o ktrym nikt nie wie i ktry wypywa
niezauwaalnie z najskrytszych zakamarkw jego serca, ukazuje jego
prawdziw poziom w odniesieniu do Olam Haba.

Aspekty Jednoci

W parszy Miszpatim, Haszem nakazuje nam: "Jeli poyczacie


pienidze Mojemu ludowi, ubogiemu ktry jest wrd was, nie
postpujcie z nim jak lichwiarz..." (Szmot 22:24) Midrasz Raba daje do
tego komentarz:
Szczliwy jest czowiek, ktry przejdzie ten test. Bo nie ma czowieka,
ktrego Haszem nie testuje. Bogaty czowiek przechodzi test, czy jego
rka jest hojnie otwarta dla biednych. Biedny czowiek jest testowany,
czy moe znie cierpienie, nie stajc si penym urazy... Jeli bogacz

wytrzyma swj test i jest hojny w dobroczynnoci, raduje si swoimi


pienidzmi na tym wiecie, a pozostaje dla niego kapita w Przyszym
wiecie i Haszem zbawi go od kary Gehinom... A jeli biedak wytrzyma
swj test i nie zbuntuje si, otrzyma podwjn cz w Przyszym
wiecie.
Dyskutowalimy ju wczeniej na temat tego midraszu i wyjanilimy,
dlaczego biedny czowiek, ktry przechodzi swj test, dostaje
podwjn cz: Jedn otrzyma za przestrzeganie swojej micwy akceptacj swojego losu bez sprzeciwu - a drug jako nagrod za
cierpienie, ktrego dowiadczy w tym wiecie.
Teraz pytamy: Dlaczego Bg musi "zbawi bogacza od kary
Gehinom"? Jeli zda swj test i by hojny dla biednych, dlaczego jest
zagroony Gehinom i potrzebuje zbawienia przez ask Haszem?
Odpowiedzi jest, e bogacz ktry "raduje si swymi pienidzmi na
tym wiecie", jest w nieustannym niebezpieczestwie, e zostanie
pochonity przez swj dobytek i posiadoci. Jeli nie jest ostrony,
mog si one sta dominujcymi sprawami w jego yciu. W ten
sposb, wzniesie bstwo w samym sobie i to stanie si dla niego
Gehinom. Bdzie to oznacza, e cae ycie inwestowa w nico, a
podstawowym aspektem Gehinom jest wanie "nico". Skupiajc si
gwnie na dobytku, ktry sam w sobie nie ma duchowej wartoci ktry, mwic w duchowy sposb, jest niczym - traci swoj wasn
duchow warto i nico wypenia jego dusz. To jest Gehinom.
Jednake, jeli osoba ta stara si z caych si, szczerze i z
powiceniem, uywa swojego majtku tak jak Bg tego chce,
dostanie pomoc od Boga do przezwycienia pokus i dziaania zgodnie
z zasad, e jedyna warto materialnych rzeczy tkwi w micwot do
ktrych ich uywamy.
Caym naszym sercem
Wiemy, e podstawowa zasada Tory to "Bg jest Jeden" (Dwarim
6:4). Ale nie moe ona pozosta jedynie intelektualnym konceptem.
Zaraz potem jest nam przykazane, abymy uczynili t jedno
rzeczywistoci w swoim yciu. "Kocha Boga caym naszym sercem,
ca nasz dusz i wszystkim, co posiadamy" (Dwarim 6:5).
"Caym naszym sercem" oznacza: nie pozwoli, aby nasza mio
mioci do samych siebie staa si barier przeciw mioci do Boga.
Bg stworzy nas razem z "ego", aby da nam si napdow do bycia
bliej woli Haszem. "Podniesiona" osoba, ktra zmaga si, aby
osign mio do Boga, ograniczy swj egoizm tak dalece, jak tylko
to moliwe, tak e jest on uyty jedynie dla swojego prawdziwego
przeznaczenia - popchnicia ego do nakierowania si na sub dla
Haszem. W ten sposb, czowiek ten wprowadzi jedno do swojego
umysowego i emocjonalnego ycia, poniewa ma jeden cel w swojej

subie.
Ca nasz dusz
Czym jest "kochanie Boga ca nasz dusz"? Rabini odpowiadaj,
"Kocha Go nawet wtedy, kiedy On zabiera twoj dusz - nawet jeli
musisz odda swoje ycie na kidusz Haszem (uwicenie Imienia
Boga).
Niektrzy ludzie robi micwot po to, aby y. Inni yj po to, aby robi
micwot. Nie powinnimy pogardza tym, ktry robi micwot, by y. Jest
on z pewnoci czowiekiem wiary i rozumie, e jego ycie, sukces i
powodzenie jego rodziny zaley od jego wypeniania micwot Haszem.
Jednake, wyglda to tak, jakby zawar on jak umow z Bogiem. On
bdzie przestrzega micwot jeli, w zamian za to, Haszem obdarzy go
wszystkim, czego potrzebuje. Ta osoba moe nie zdawa sobie sprawy
z tego, e traktuje swoje prywatne ycie jakby byo czym niezalenym
od Boga. Jest to z pewnoci defekt w jego koncepcji jednoci.
Jedno oznacza, e nic na wiecie nie liczy si oprcz woli Haszem.
Jak mona temu zaradzi? Gdy czowiek zda sobie spraw, e jego
podejcie do rzeczy jest dalekie od tego, czego oczekuje si od
prawdziwego sugi Haszem, bdzie usiowa radykalnie zmieni swoje
mylenie. Przypomni sobie, e micwa kidusz Haszem oznacza, i jego
wasne ycie nie naley do niego. Jego ycie zostao mu dane w
jednym celu: do suby Haszem. Z samego faktu, e musi by gotowy
odda swoje ycie w kadym momencie ze wzgldu na kidusz
Haszem, powinien wydedukowa, e samo ycie jest niczym innym jak
narzdziem micwot, a nie e micwot s narzdziem do ycia. W ten
sposb osignie jedno w caym swoim zblieniu do Haszem.
Wszystkim co posiadasz
Kochanie Boga wszystkim co posiadamy oznacza, jak wyjanilimy
wyej, e cay nasz majtek powinien by postrzegany jako dany od
Boga rodek do wypeniania micwot. Czowiek, ktry postrzega warto
dbr materialnych ze wzgldu na nie same, tworzy jeszcze wiksz
barier midzy sob a Haszem. W swojej prbie obwarowania si
rzeczami ktre s na zewntrz niego, powiksza obszar swojej
wyimaginowanej niezalenoci i w ten sposb poszerza granice
swojego bawochwalstwa. Im bardziej czowiek zmniejsza ucisk,
ktrym majtek trzyma jego umys, tym bliej jest on do prowadzenia
ycia powiconego praktykowaniu jednoci.
Rabin
Nachman z
Bracawia

Opowie o zaufaniu do Boga

tumaczenie - Henryk

Halkowski
.
By kiedy krl, ktry czsto pyta sam siebie: "Czy moe by w moim
pastwie kto szczliwszy ode mnie. Posiadam wszelkie istniejce na ziemi
dobra - no a poza tym jestem przecie krlem i wadc". Postanowi wic
sprawdzi, czy naprawd tak jest. Zacz tedy chodzi po nocy, zaglda do
okien domw i sucha, o czym ludzie mwi. Sysza, jak ludzie opowiadaj o
swoich kopotach i problemach. Wszyscy jego poddani narzekali i skaryli si
na to lub owo. Pewnej nocy zobaczy na skraju miasta may, prawie cakiem
wkopany w ziemi domek. Jego okna byy na poziomie ulicy, a dach by
poamany. W rodku, w jednej izbie siedzia na stoku czowiek i gra cicho na
skrzypcach, tak e trzeba byo sucha w wielkim skupieniu, aby usysze
melodi. Na stole lea talerz z jedzeniem i sta peny kielich z winem.
Czowiek wyglda na bardzo szczliwego, penego radoci i wolnego od
wszelkich kopotw. Krl wszed do domku i zapyta gospodarza, jak mu si
powodzi. Ten powiedzia, e ma wszystko, co mu potrzeba. Krl rozejrza si
dokoa; zobaczy butelk wina, na piecu garnek z jedzeniem, a take wyraz
wielkiej radoci na twarzy gospodarza. Nala on krlowi i sobie wina do
szklanek, i obaj wypili za swoje zdrowie. Krl zobaczy, e czowiek ten jest
naprawd cakowicie szczliwy i nie trapi go adne kopoty. Krl poczu si
zmczony i usn. Kiedy rano obaj wstali, krl zapyta gospodarza: "W jaki
sposb doszede do tego, co masz tutaj?" "Jestem majster-klepk" powiedzia gospodarz. "Potrafi naprawi wszystko, co jest uszkodzone lub
zepsute. Codziennie wychodz rano do miasta i wykonuj zlecone mi przez
ludzi naprawy. Kiedy ju zarobi pi albo sze guldenw, kupuj dla siebie
jedzenie i napitek". Kiedy krl usysza te sowa, pomyla sobie: "Doprowadz
go do zguby". Krl wrci do paacu i wyda zarzdzenie, e nikt nie moe
nikomu dawa niczego do naprawienia. Jeli co mu si zepsuje, to musi albo
naprawi to sam, albo wyrzuci i kupi nowe. Tego ranka majster-klepka jak
zwykle wyszed z domu i zacz rozglda si za czym, co mgby naprawi.
Wkrtce dowiedzia si o tym, e krl wyda zarzdzenie, i nie mona nikomu
dawa niczego do naprawy. Nie zaama si jednak i nie utraci zaufania do
Boga. Majster-klepka popatrzy wkoo i zobaczy pewnego bogatego czowieka
rbicego drewno. "Dlaczego sam rbiesz drewno?" zapyta go. " Czy nie jest
to poniej twojej godnoci?" "Prbowaem znale kogo, kto zechciaby
porba to drewno dla mnie, nikogo takiego jednak nie znalazem" odpowiedzia bogacz. "Musz wic sam rba to drewno". "Pozwl, e ja
porbi je dla ciebie" - powiedzia majster-klepka. Kiedy porba cae drewno,
bogaty czowiek da mu guldena. Majster-klepka uzna, e jest to cakiem
dobry sposb zarabiania pienidzy. Przez cay dzie rba drewno i zarobi
sze guldenw. Kupi sobie za nie jedzenie na wieczerz. Krl jak
poprzedniego dnia przyszed i stan za oknem domku majster-klepki, chcia
bowiem zobaczy, co si z nim stao. Ujrza, e majster-klepka je i pije, i jest
bardzo szczliwy. Kiedy krl wszed do rodka, zobaczy, e wszystko
wyglda tak samo, jak w poprzednim dniu. Pooy si i zasn, jak
poprzedniego wieczora, a rano zapyta majster-klepk: "Gdzie dostae
jedzenie na wczorajsz wieczerz? Skd miae pienidze na to, aby je

kupi?" "Moja zwyka praca to naprawianie rnych rzeczy" - powiedzia


majster-klepka. "Dzisiaj jednak krl ogosi prawo, e nie wolno nikomu dawa
niczego do naprawy. Tak wic poszedem, narbaem troch drewna i dziki
temu uzyskaem pienidze wystarczajce na moje potrzeby". Krl wrci do
paacu i wyda zarzdzenie, e nie wolno nikogo zatrudnia do rbania
drewna. Kiedy majster-klepka dowiedzia si o tym, zasmuci si, nie wiedzia
bowiem, jak ma zarobi pienidze na wieczr. Nie utraci jednak zaufania do
Boga. Przechadza si dookoa i zobaczy czowieka czyszczcego swoj
stajni. "Dlaczego sam czycisz swoj stajni ?" - zapyta. "Szukaem kogo,
kto mgby zrobi to za mnie" - odpowiedzia waciciel stajni. "Nikogo jednak
nie znalazem. Dlatego musz robi to sam". "Pozwl, e ja wyczyszcz twoj
stajni" - powiedzia majster-klepka. Kiedy skoczy, waciciel stajni da mu
dwa guldeny. W tym dniu wyczyci jeszcze dwie stajnie i zarobi w sumie
sze guldenw. Kupi za nie jedzenie i picie na wieczerz i wrci do domu.
Wieczerza bya dla niego jak prawdziwa uczta i by jak zawsze bardzo
szczliwy. Krl znowu przyszed, aby sprawdzi, co si z nim dzieje, i
zobaczy, e majster-klepka jak zawsze jest bardzo szczliwy. Spdzi noc w
jego domu, a rano zapyta go o to, jak zdoby pienidze na wieczerz.
Majster-klepka opowiedzia mu o tym, jak przez cay dzie czyci stajnie. Krl
wrci do paacu i wyda zarzdzenie, e nie wolno zatrudnia nikogo do
czyszczenia stajni. Tego ranka majster-klepka wyszed z domu i zacz
szuka jakiej stajni, ktr mgby oczyci. Nikt jednak nie chcia powierzy
mu takiej roboty. Powiedziano mu, e krl wyda rozkaz, e nikogo nie wolno
zatrudnia do tego rodzaju prac. Nie majc wic innego wyjcia, uda si do
oficera, ktry werbowa onierzy do krlewskiej gwardii, i zacign si do
niej. Postawi jednak oficerowi jeden warunek: kadego dnia bdzie
otrzymywa zapat za sub. Oficer przysta na to. Majster-klepka woy
mundur i przypasa miecz. Wieczorem zdj mundur, odebra zapat, kupi
sobie jedzenie i wrci do domu. Wieczerza bya dla niego jak prawdziwa
uczta i by jak zawsze bardzo szczliwy. Noc krl przyszed do niego aby
przekona si, jak poradzi sobie w tej sytuacji. Zobaczy, e u majster-klepki
wszystko byo tak, jak przedtem, a on sam jest jak zwykle bardzo szczliwy.
Po spdzeniu u niego nocy krl zapyta go, jak mu si powodzi. Majsterklepka opowiedzia mu ca histori, jak to zacign si na sub w
krlewskiej gwardii. Kiedy krl wrci do paacu, zawoa do siebie oficera i
wyda mu rozkaz, aby tego dnia nie wypaca onierzom odu. Majster-klepka
zgosi si niebawem na sub, a kiedy wieczorem zdawa swoje obowizki,
poprosi o nalen mu zapat. "Bardzo mi przykro" - powiedzia oficer - "ale
nie mog dzisiaj zapaci ci za sub". Majster-klepka zacz si z nim
spiera; przypomnia mu o umowie midzy nimi - o tym, e oficer obieca
paci mu kadego dnia za sub. Niczego jednak nie wskra. "Nic na to nie
poradz" - powiedzia oficer - "ale taki jest rozkaz krlewski.. Krl stanowczo
zakaza wypacania odu w dniu dzisiejszym. Jutro zapac ci za dwa dni".
Majster-klepka myla przez chwil, jak ma postpi w tej sytuacji - i wymyli.
Odkrci stalowe ostrze swojego miecza i zastpi je ostrzem drewnianym, tak
sprytnie zrobionym, e nikt nie dotykajc go nie by w stanie stwierdzi
rnicy. Potem da stalowe ostrze w zastaw, a za otrzymane pienidze kupi
jak co dzie jedzenie i sporzdzi sobie wieczerz.. Krl jak zwykle przyszed
do niego wieczorem i stwierdzi, e majster-klepka jest zupenie szczliwy.
Krl spdzi u niego noc, a rano zapyta go, skd mia pienidze na wieczerz.

Majster-klepka opowiedzia mu ca histori, jak to odkrci ostrze swojego


miecza, zastpi je drewnianym i zastawi w lombardzie. "Nikt nic na tym nie
straci" - powiedzia - " bo kiedy dzi wieczr zapac mi za dwa dni, wykupi
ostrze z lombardu i z powrotem przytwierdz je do rkojeci. Krl o niczym si
nie dowie". Kiedy krl wrci do paacu, wezwa do siebie oficera i powiedzia
mu tak: -"Mam tutaj zbrodniarza, ktry zosta skazany na mier. Wezwij
majster-klepk, ktrego wczoraj przyje na sub, i wydaj mu rozkaz, aby
uci swoim mieczem gow tego zbrodniarza". Oficer uda si aby
przyprowadzi majster-klepk, za krl przywoa wszystkich swoich oficerw i
uprzedzi ich, e bd wiadkami zabawnej sceny. Powiedzia im, e wezwa
wanie do siebie onierza, ktry zamieni ostrze swojego miecza na
drewniane. Kiedy majster-klepka przyszed do krla, przyklkn na jedno
kolano i zapyta: -"Czego Wasza Wysoko yczy sobie ode mnie?" "Chc,
aby ci gow temu oto zbrodniarzowi" - odpowiedzia krl. "Wasza
Wysoko. Nigdy jeszcze nie zabiem czowieka. Czy nie mgby wyznaczy
kogo innego do tego zadania?" - powiedzia majster-klepka. "Nie" odpowiedzia krl. -"Chc, aby wanie ty to zrobi". "Czy jednak jest on na
pewno winien zarzucanych mu zbrodni?. By moe faszywie go obwiniono.
Moe on nie zasuy na mier. Nigdy jeszcze nie zabiem czowieka. Czy
mgbym teraz zabi kogo, kto by moe nie zasuy na mier". "On
zasuy na mier bez adnych wtpliwoci - powiedzia krl. "Sdziowie
jednomylnie wydali wyrok, a teraz ty masz go wykona i ci jego gow".
Majster-klepka zrozumia, e nie moe dyskutowa z krlem na temat
susznoci wyroku. Popatrza dokoa i powiedzia: "Wszechmocny Boe! Nigdy
jeszcze nie zabiem czowieka. Jeli ten czowiek nie zasuy na mier, to
spraw, aby ostrze mojego miecza zamienio si w drewno". Mwic te sowa
wydoby miecz z pochwy i wszyscy obecni zobaczyli, e jego ostrze byo
drewniane. Wszyscy wybuchli miechem. Krl zobaczy, jaki z niego
wspaniay czowiek i pozwoli mu powrci do domu w pokoju.

Przypowie o skaonym zbou

tumaczenie - Henryk
Halkowski
.

Pewnego ranka krl przywoa swego kanclerza i powiedzia mu: "Wanie


przeczytaem w gwiazdach, e ten, kto bdzie spoywa zboe, ktre wyroso
w ostatnim roku, oszaleje. Jak sdzisz, mj przyjacielu, co powinnimy zrobi,
aby znale wyjcie z tej sytuacji?" "To bardzo proste" - rzek kanclerz. - "Nie
jedzmy zboa zebranego w tym roku. Mamy jeszcze troch zboa zebranego
w roku poprzednim. W zupenoci wystarczy ono dla nas dwch do niw w
nastpnym roku. Spoywajmy tylko to zboe, a unikniemy popadnicia w
szalestwo. "No dobrze" - powiedzia krl. - "My obaj unikniemy obdu - ale
co z innymi? Co z moimi wiernymi poddanymi? Co z mczyznami, kobietami
i dziemi? Czy zapomniae o nich?" "Nie zapomniaem" - rzek kanclerz. "Jednak jako m stanu musz myle praktycznie i liczy si z faktami.
Zboa z ubiegorocznego zbioru nie starczy dla wszystkich - a tylko dla ciebie i
dla mnie". "Nie podoba mi si Twoja rada" - powiedzia krl. - "Nie chc

oddziela si od moich poddanych. Nie chciabym by zdrowym na umyle,


jeli wszyscy wok mnie mieliby by chorzy. Jeli nie moemy odoy
wystarczajcej iloci ziarna dla uchronienia wszystkich od szalestwa, to
lepiej bdzie, jeli i my popadniemy w obd jak inni. Przytomno umysu
wrd szalecw nic nie jest warta. Jeli cay wiat popada w obd, nie
mona przyglda si temu z boku. Poza tym w takiej sytuacji ci wszyscy
szalecy bd sdzi, e to oni s zdrowi, a my jestemy obkani. Bdziemy
wic je to samo zboe co wszyscy inni i oszalejemy tak jak oni. Nie
powinnimy jednak zapomina o tym, co naprawd jest zdrowiem, a co
chorob. Musimy myle o przyszoci i uchroni w jakiej formie pami o
tym, kim bylimy i kim jestemy. Uczymy sobie zatem nawzajem na czole
znak, wiadczcy o tym, e jestemy szaleni. I za kadym razem gdy ja
popatrz na znak na twoim czole, a ty na znak na moim czole - bdziemy
wiedzieli, e obaj jestemy szalecami".

Przypowie o zaginionym klejnocie

tumaczenie - Henryk
Halkowski
.

W pewnym maym miasteczku y kiedy ubogi czowiek. Jego jedynym


zajciem byo kopanie gliny. Co kilka dni wyrusza po ni w gry. Wykopan
glin adowa na wz, a kiedy by on ju peny, wraca do miasteczka. Glin
sprzedawa garncarzom, ktrzy wyrabiali z niej najprzerniejsze naczynia.
Chocia ciko pracowa a zarobione pienidze ledwo starczay na ycie,
nigdy nie traci pogody ducha, poczucia radoci ycia i zadowolenia ze swego
losu. Pewnego letniego dnia, kopic glin w grach, znalaz on przepikny
kamie. Wsadzi go do kieszeni i wrci z nim do miasteczka. Na drugi dzie
uda si do jedynego w miasteczku jubilera i zapyta go o warto kamienia.
Jubiler popatrzy na kamie przez szko powikszajce i rzek: "Jest to
niezwykle rzadki i cenny diament. W caej okolicy nikt nie ma tyle pienidzy,
aby mc zapaci jego cen. Jeli chcesz go dobrze sprzeda, to musisz
pojecha do Londynu, najbogatszego miasta na wiecie. Tylko tam uzyskasz
za niego odpowiedni zapat". Londyn by jednak bardzo daleko, za morzem,
a biedny czowiek nie mia pienidzy na podr. Sprzeda wszystko, co mia:
dom, konia i wz. Troch pienidzy poyczy, troch uebra. W kocu
zgromadzi sum wystarczajc na podr do najbliszego portu. Kiedy
biedny czowiek pojawi si w porcie, oszoomi go ruch, gwar i widok tumu
ludzi. Wszyscy co sprzedawali i kupowali, targowali si, krzyczeli, wydzierali
sobie pienidze i towary. Wok unosi si zapach wieego chleba, ryb i
sonej morskiej bryzy. Biedny czowiek tak dugo szuka, a znalaz statek
pyncy do Londynu. Poprosi marynarzy, aby zaprowadzili go do kapitana.
Marynarze pokazali mu drog do kapitaskiej kajuty. Olbrzymiego wzrostu
kapitan ubrany by w niebieski aksamitny surdut z byszczcymi guzikami; przy
jego pasie zwisa dugi rapier, a przy prawej doni brakowao mu dwch
palcw. "Chciabym uda si tym statkiem do Londynu, nie mam jednak
pienidzy na podr" - rzek ubogi czowiek. Kapitan zmarszczy brwi i zrobi
tak min, jakby chcia go od razu wyrzuci za burt. "P-posiadam j-jednak t-

to" - wyjka przestraszony czowiek, wycigajc diament z sakwy. Na widok


klejnotu kapitanowi zawieciy si oczy. Od razu pozna si na jego wartoci.
"Zapacisz mi pniej" - powiedzia, klepic nowego pasaera po plecach. Z
wielk atencj zaprowadzi go pod pokad i przydzieli mu luksusow kajut, z
wszelkimi moliwymi na statku wygodami. W kajucie znajdowao si okno,
przez ktre rozciga si widok na morze. Podrny czsto siadywa przy
oknie, przygldajc si, jak promienie soneczne rozszczepiaj si w
diamencie i jak wiato odbija si w morskich falach. Pewnego dnia, siadajc
do obiadu, czowiek pooy przed sob na stole diament, aby mc podziwia
go w czasie jedzenia. Po obiedzie poczu si senny i zasn. Kiedy spa,
przyszed sucy, aby sprztn kajut. Nie zauway lecego na obrusie
diamentu i wyrzuci go razem z okruszkami przez okno do morza. Kiedy
czowiek obudzi si, od razu spostrzeg, co si stao. W pierwszej chwili wpad
w rozpacz. Nie mia pojcia, co dalej robi. Pomyla, e kapitan na pewno
zabije go, kiedy dowie si, e nie uzyska od niego zapaty za podr. Pniej
doszed jednak do wniosku, e rozpacz i martwienie si nic mu nie pomog.
Zmusi si wic do tego, aby zachowywa si tak, jak gdyby nic si nie stao,
aby wyglda tak samo beztrosko i radonie jak przedtem. Kapitan zwyk by
codziennie rozmawia ze swoim pasaerem. Rwnie i tego dnia przyszed
odwiedzi go w jego kajucie. Znajdujc go jak zawsze wesoym i szczliwym,
przez chwil rozmawia z nim o obojtnych sprawach, a potem wyuszczy mu
swoj prob. Ot zamierza on kupi w Londynie wielk ilo ziarna, a
nastpnie odsprzeda j z pokanym zyskiem. Obawia si jednak, e
urzdnicy krlewscy - dowiedziawszy si i posiada on tak du sum
pienidzy - bd uwaa, e zdoby j rozbojem. Dlatego te poprosi
podrnego, aby pozwoli mu kupi ziarno na jego nazwisko, obiecujc sowit
zapat za okazan mu pomoc. Czowiek zgodzi si na t propozycj. Kiedy
przypynli do Londynu, kapitan zakupi cay spichlerz ziarna. Potem razem z
innymi eglarzami uda si do portowego szynku. Po wielu godzinach picia
rumu, whisky i wina wda si w ktni z towarzyszami biesiady. Ktnia
przeksztacia si w bjk, pijani eglarze signli po miecze - i kapitan zosta
miertelnie ranny. Teraz biedny czowiek z maego miasteczka sta si
jedynym wacicielem kupionego przez kapitana na jego nazwisko ziarna.
Jego warto wielokrotnie przewyszaa warto zaginionego diamentu.
Czowiek sprzeda ziarno kupcom i wrci do miasteczka jako bogacz.

Opowie o ksiciu z klejnotw

tumaczenie - Henryk
Halkowski
.

Pewnym pastwem rzdzi ongi krl, ktry nie mia dzieci; martwia go zatem
bardzo myl, e jeli umrze bezpotomnie, to jego krlestwo wpadnie w rce
obcych. Chodzi do rnych lekarzy, ale aden z nich nie potrafi mu pomc.
W pastwie tego krla mieszkali ydzi. Mdrzy ludzie powiedzieli krlowi, e
ydzi s narodem wybranym i e tylko oni mog pomc mu w jego kopocie.
Krl wyda wic zarzdzenie, e wszyscy ydzi maj modli si i sprawi, i
urodzi mu si dziecko. y wrd ydw ukryty cadyk - m sprawiedliwy. By
prostym i biednym czowiekiem, ale odznacza si tak prawoci i

pobonoci, e Bg wysuchiwa wszystkich jego modlitw. Krl dowiedzia si


o tym cadyku i o tym, e tylko on moe sprawi, e urodzi mu si dziecko.
Rozkaza wic, aby ydzi odszukali tego cadyka i skonili go, by si o to
modli. Po dugich poszukiwaniach ydzi odnaleli cadyka i poprosili go, aby
wypeni rozkaz krla i doprowadzi do spenienia jego pragnie. Cadyk
powiedzia im jednak, e nie potrafi tego zrobi. Zaprowadzili go zatem do
krla. Kiedy stan przed obliczem krla, ten powiedzia mu: "Czy wiesz, e
ydzi znajduj si w moim rku i mog zrobi z nimi, co tylko zechc? Nie
chc niczego zego ani dla ciebie, ani dla twojego ludu. Jak na razie prosz
ci grzecznie, aby modli si o to, ebym mia dziecko. Dlaczego nie chcesz
wypeni mojej proby?" Cadyk obieca, e bdzie si modli o to, aby krlowi
urodzio si dziecko. Niedugo potem krlowa pocza i urodzia creczk.
Dziewczynka bya bardzo pikna, a kiedy miaa cztery lata, znaa wszystkie
rodzaje mdroci, graa na wszystkich instrumentach i mwia wszystkimi
jzykami. Z najdalszych stron wiata przybywali ludzie do pastwa krla, eby
j zobaczy. Krl by bardzo szczliwy; z czasem jednak coraz bardziej i
bardziej zacza nawiedza go myl, e urodzenie si crki nie rozwizao
wcale jego problemu. Crka wyjdzie przecie kiedy za m, a wic jego
krlestwo wpadnie jednak prdzej czy pniej w rce obcych. Zaczo zatem
drczy go pragnienie, aby mie syna. Rozkaza wic, aby ydzi modlili si o
to, aby urodzi mu si syn. ydzi zaczli szuka tego cadyka, ktrego modlitwy
sprawiy, e krlowa urodzia crk. Jednake, jak si okazao, cadyk ten ju
nie y, wic wszelkie prby, aby go odnale okazay si bezowocne. ydzi
szukali wic dalej i w kocu odnaleli innego ukrytego cadyka. Ten cadyk, w
przeciwiestwie do poprzedniego, nie by prostym czowiekiem, lecz mdrcem.
ydzi powiedzieli mu, e musi modli si o to, aby krlowi urodzi si syn.
Cadyk - podobnie jak jego poprzednik - powiedzia, e nie potrafi tego uczyni,
wic ydzi zaprowadzili go do krla. Krl owiadczy mu dokadnie to samo,
co kiedy powiedzia poprzedniemu cadykowi. Mdrzec, ktry by ukrytym
cadykiem, stwierdzi, e sprbuje sprawi, aby krlowi urodzi si syn, ale tylko
pod tym warunkiem, e krl zrobi to, co on mu rozkae. Krl powiedzia mu, e
gotw jest zrobi wszystko, aby tylko mie syna; oddaby za to nawet p
swojego krlestwa. Cadyk rozkaza wic, aby przynieli mu drogocenne
kamienie wszystkich rodzajw, jakie tylko istniej. Kady kamie ma bowiem
swoje fizyczne i psychiczne waciwoci, ktre rni je od innych kamieni.
Krlowie za posiadaj tak ksig, gdzie wymienione s wszystkie
szlachetne kamienie, a take i ich waciwoci. Przyniesiono drogocenne
kamienie: rubiny, topazy, szmaragdy, granaty, szafiry, beryle, opale, agaty,
ametysty, chryzolity, onyksy, jaspisy, brylanty, turkusy - i wszystkie inne, a
mdrzec wzi je, utuk i rozdrobni na proszek. Nastpnie zmiesza ten
proszek z winem, poow napoju da do wypicia krlowi, a drug poow krlowej. Cadyk powiedzia im, e urodzi im si syn, ktry bdzie skada si
ze wszystkich drogocennych kamieni, jakie istniej na tym wiecie, i bdzie
posiada ich si. Nastpnie mdrzec wrci do siebie do domu, a w dziewi
miesicy pniej krlowa urodzia syna. Krl by z tego powodu bardzo
szczliwy. Pomimo jednak sw cadyka zupenie nie wygldao, e krlewicz
ma co wsplnego z jakimikolwiek drogocennymi kamieniami. Kiedy mia on
cztery lata, by bardzo pikny i zdawa si by wyposaony we wszelkiego
rodzaju mdro; zna wszystkie jzyki, jakie tylko istniay na ziemi. Z
najdalszych stron wiata ludzie przybywali do pastwa krla po to tylko, eby

mc zobaczy jego syna. Natomiast ksiniczka, ktra miaa ju wwczas


osiem lat, bya bardzo zazdrosna o to, e brat cakowicie j zami. Jedyn
pociech byo dla niej to, e nie spenia si obietnica cadyka. Mdrzec
powiedzia przecie, e ksi bdzie skada si z drogich kamieni, a
tymczasem nic nie wskazywao na to, aby naprawd tak byo. Chopiec, acz
bardzo pikny i mdry, wyglda jak normalna istota z krwi i koci. Ksiniczka
bya wic bardzo zadowolona z tego, e jej brat nie skada si z drogocennych
kamieni. Pewnego jednak dnia zdarzyo si tak, e krlewicz struga co
noem i skaleczy si w palec. Rana krwawia, wic siostra przysza, aby
zabandaowa mu palec, i zauwaya wtedy, e pod skr maego ksicia
byszcz szlachetne kamienie. Kiedy ksiniczka to zobaczya, staa si
bardzo zazdrosna o brata. Jej zazdro bya tak ogromna, e a z tego
powodu zachorowaa.. Krl zmartwi si wielce chorob crki; wezwa na swj
dwr rozlicznych lekarzy, ale aden z nich nie by w stanie jej uzdrowi. Skoro
zatem lekarze niczego nie wskrali, krl zawezwa do paacu rozmaitych
magikw i cudotwrcw, ale i oni w niczym nie pomogli ksiniczce. W kocu
jeden z nich wzbudzi zaufanie krlewny, wic powiedziaa mu prawd;
wyznaa, e przyczyn jej choroby jest zazdro o brata i zapytaa go, czy jest
on w stanie co zrobi, aby krlewicz sta si trdowaty. Czarnoksinik
stwierdzi, e mgby to zrobi. "A co bdzie" - zapytaa ksiniczka - "jeli
krl, mj ojciec, znajdzie innego czarownika, ktry uzdrowi mojego brata z
trdu?" "Jeli ten czar po uczynieniu zostanie wrzucony do wody, to nie
bdzie mona go ju odwrci" - powiedzia czarownik. Ksiniczka zrobia to,
co poradzi jej czarownik. Postpujc wedug jego wskazwek, rzucia kltw
na brata, a potem wrzucia czar do wody. Krlewicz zachorowa. Trd
podama mu nos; oznaki trdu pojawiy si na jego twarzy i na caym ciele.
Krl by zrozpaczony; wzywa na swj dwr rozmaitych lekarzy i czarownikw,
ktrzy prbowali uleczy jego syna. Wszystko to byo jednak na prno.
Wszelkie usiowania byy daremne. Nikt nie potrafi uzdrowi krlewicza. W
kocu krl zwrci si do ydw i rozkaza, aby modlili si do Boga o to, aby
krlewicz wyzdrowia. ydzi odnaleli cadyka, ktrego modlitwy sprawiy, e
krlowi urodzi si syn, i przyprowadzili go do krla. Cadyk caymi dniami
modli si do Boga i mwi Mu: "Kazae mi powiedzie krlowi, e jego syn
bdzie cay skada si z drogocennych kamieni. Dlaczego nie wypenie tego,
co obiecae. Przecie wiesz, e nie chodzi mi o mnie, ale tylko o Twoj
chwa". Kiedy teraz stan przed obliczem krla, to obieca mu, e bdzie si
modli o zdrowie jego syna. Sia cadyka by znacznie wiksza od siy
wszystkich czarnoksinikw. Cadyk poszed do drugiego pokoju, gdzie modli
si o to, aby ksi wyzdrowia, jednak jego modlitwa nie przyniosa adnego
rezultatu. Modli si wic dalej i wtedy objawiona mu zostaa przyczyna
choroby ksicia. Kiedy cadyk powrci do krla, powiedzia mu, e chorob
krlewicza spowodowaa kltwa, ktra zostaa uczyniona, a potem wrzucona
do wody; jej dziaanie nie zostanie udaremnione tak dugo, dopki
czarnoksinik, ktry spowodowa chorob krlewicza, nie zostanie sam
wrzucony do wody. Krl powiedzia cadykowi: "Oddam w twoje rce
wszystkich czarnoksinikw w moim pastwie, a ty kaesz wrzuci ich
wszystkich do wody. Wtedy mj syn wyzdrowieje, bowiem na pewno bdzie
midzy nimi take i ten, ktry rzuci na niego czar". Kiedy ksiniczka o tym
usyszaa, to bardzo si przestraszya. Pomylaa, e czarnoksinik, ktry
poradzi jej, jak sprowadzi chorob na jej brata - w perspektywie niechybnej

mierci - nie bdzie mia adnego powodu, aby nie wyzna krlowi, e to
wanie ona rzucia przeklestwo na krlewicza. Pospieszya wic w to
miejsce, gdzie wrzucia zaklcie, aby wycign je z wody. Kiedy jednak
pochylia si, usiujc wycign kltw z wody, wpada do niej i utopia si.
Kiedy dworzanie krla dowiedzieli si o tym, wpadli w wielk panik i obawiali
si powiedzie krlowi o mierci ksiniczki. Wystpi wtedy cadyk i
powiedzia caemu ludowi, e syn krla wyzdrowia. I rzeczywicie wrzody
trdu krlewicza zagoiy si, strupy wyschy i odpady, skra staa si
przeroczysta - a wtedy wszyscy zobaczyli, e syn krla posiada si, moc i
pikno wszystkich szlachetnych kamieni.

Historia o koniu i pompie

tumaczenie - Henryk
Halkowski
.

By kiedy czowiek, ktry nie chcia wierzy w to, co wszyscy uznaj za


prawd - a wic e z Krlestwa Za przybywaj na ziemi chochliki, mae
demony, ktre wodz ludzi na manowce. Pewnej nocy taki chochlik przyby do
niego do domu i poprosi go, by wyszed z nim na ulic. Kiedy wyszli, chochlik
pokaza mu piknego konia i zapyta, czy nie chciaby go kupi. Czowiek
stwierdzi, e jest to naprawd bardzo pikne zwierz, powiedzia wic:
"Chtnie kupi tego konia. Ile chcesz za niego?" "Cztery ruble" - powiedzia
chochlik. Czowiek uzna, e ko jest wart co najmniej osiem rubli. Kupi konia
za cztery ruble i uzna, e zrobi bardzo dobry interes. Na drugi dzie czowiek
zaprowadzi konia na targ. Ludzie zaczli gromadzi si wok niego,
proponujc mu bardzo dobr zapat za konia, gdy ten by naprawd
wspaniaym zwierzciem. Jednak czowiek pomyla: "Skoro proponuj mi za
konia tak duo pienidzy, to na pewno wart on jest jeszcze dwa razy wicej".
Nie zdecydowa si wic na sprzeda i postanowi szuka kogo, kto zapaci
mu za konia jeszcze lepiej. Czowiek wdrowa z koniem od targu do targu - i
wci oferowano mu za niego coraz to wysz cen. Jednak czowiek za
kadym razem myla sobie: "A moe ko wart jest dwa razy wicej" i nigdy
nie mg zdecydowa si na zawarcie transakcji. W kocu doszed do
wniosku, e nikt poza krlem nie jest w stanie zapaci za konia kwot
odpowiadajc jego wartoci. Uda si wic z koniem do paacu krla. Krlowi
ko bardzo si spodoba i zaoferowa za niego bardzo du sum pienidzy;
jednak czowiek pomyla sobie: "A moe ko wart jest wicej, ni kwota
proponowana przez krla" i nie zdecydowa si na sprzeda konia. Kiedy
wyszed z krlewskiego paacu, to po drodze do domu zatrzyma si przy
studni, aby napoi konia. Przy studni bya pompa - i ko wskoczy nagle do tej
pompy i znikn. Czowiek zacz wrzeszcze tak gono, jak tylko mg, a
kiedy miejscowi ludzie przybiegli i zaczli pyta go, co si stao, powiedzia im,
e w tej pompie znajduje si ko. Wszyscy uznali go za wariata, wymiali go i
pobili - bo przecie otwr pompy by tak may, e aden ko, choby nawet
najmniejszy, nie mgby do niego wskoczy. Kiedy ju sobie poszli, pobity
czowiek mia zamiar odej od pompy, a wtedy ko wysun gow z otworu
pompy. Czowiek zacz wrzeszcze: "On tam jest! On tam jest!" - a ludzie

znowu przybiegli i jeszcze raz pobili go, uwaajc go za zakcajcego spokj


szaleca. I tak za kadym razem, kiedy czowiek zamierza odej od pompy,
ko wysuwa gow z otworu pompy, czowiek zaczyna wrzeszcze, a ludzie
przybywali i bili go.

Przypowie o Kapcin Paszy

tumaczenie - Henryk
Halkowski
.

Pewnym kraju panowa kiedy sutan, ktry mia doradc-yda imieniem


Jehuda.
Sutan ceni go i lubi bardziej, ni wszystkich swoich ministrw i dworzan.
Kadego dnia sutan zaprasza Jehud do paacu; siadali obok siebie na
zotych tronach i omawiali wane pastwowe sprawy.
Wywoao to wielk zazdro wrd ministrw sutana. Zawizali wic spisek,
aby oczerni Jehud w oczach sutana i pozby si go. Jednym z ministrw
sutana by Kapcin Pasza; by on chudy i wysoki, mia oczy spa, kol brdk
i serce wa. Kapcin Pasza nienawidzi Jehud bardziej ni ktokolwiek inny.
Aby zbliy si do Jehudy, Kapcin Pasza zacz udawa jego najbliszego
przyjaciela; cay czas jednak przemyliwa, jakim oszczerstwem mgby
doprowadzi go do zguby. Pewnego dnia Kapcin Pasza powiedzia Jehudzie,
e ma mu co bardzo wanego do zakomunikowania. "Rozmawiaem ostatnio
z sutanem" powiedzia - "ktry wyraa si o tobie z najwyszym uznaniem.
Niestety, jedna rzecz przeszkadza mu w rozmowie z tob. Z twoich ust
dobywa si przykry zapach, ktrego sutan nie moe wytrzyma. Dlatego te
posuchaj mojej rady: kiedy przyjdziesz jutro do sutana, zakryj swoje usta
perfumowan chusteczk. Jeli postpisz w ten sposb, nic nie bdzie
zakca sutanowi przyjemnoci rozmowy z tob". Jehuda ufa ludziom;
uwierzy wic Kapcinowi Paszy i postanowi zastosowa si do jego rady.
Zaraz potem Kapcin Pasza poszed do sutana i powiedzia mu, i Jehuda
skary mu si na przykry zapach dobywajcy si z ust sutana. Powiedzia
te, e Jehuda zwierzy mu si, i ma zamiar zakrywa twarz perfumowan
chusteczk podczas rozmowy z sutanem. "Wasza Wysoko sam zobaczy,
e to prawda, kiedy Jehuda przyjdzie jutro i bdzie mia twarz zakryt
chusteczk". Sutan bardzo si rozgniewa. "Jeli to prawda" - powiedzia - "to
jutro ostatni raz bdzie on mia okazj wcha zapach dobywajcy si z moich
ust". Nastpnego dnia Jehuda jak zwykle przyby do paacu sutana. W rku
trzyma naperfumowan chusteczk, ktr przyciska do ust. Sutan uzna
zatem, e Kapcin Pasza powiedzia mu prawd. Sutan poprosi Jehud, aby
poczeka chwilk w ssiedniej komnacie, po czym zawezwa nadwornego
skryb i podyktowa mu list nastpujcej treci: "Rozkazuj, aby osob, ktra
wrczy niniejszy list, wrzuci do rozpalonego pieca". Sutan list podpisa,
zapiecztowa, a potem zawezwa Jehud i powiedzia mu: "Zrobisz mi wielk
przysug, jeli jak najprdzej przekaesz to pismo osobie, ktrej nazwisko i
adres umieszczone s na kopercie". Jehuda wzi list od sutana i obieca
niezwocznie odda go adresatowi. Nie wiedzc, co zawiera list, zabra go ze
sob, gotw od razu speni rozkaz sutana. Kiedy Jehuda przechodzi koo

swojego domu, podszed do niego pewien wieniak, ktry przyby do miasta


specjalnie po to, aby go spotka. Wieniak poprosi Jehud, aby pojecha z
nim do pobliskiej wioski i obrzeza jego nowonarodzonego syna. Jehuda
bowiem - oprcz tego, i by doradc sutana - wykonywa te nieodpatnie
prac mohela, a wic obrzezywa chopcw w smym dniu ich ycia; uwaa,
i jest to bardzo wany religijny obowizek; dlatego te nigdy nie odmawia
jeli kto go prosi o to, aby wypeni przykazanie bris mila (obrzezania).
Jehuda by zatem w wielkiej rozterce. Za nic w wiecie nie chciaby odmwi
wypenienia przykazania; musi wic zaraz pojecha na wie, aby obrzeza
syna wieniaka. Chcia jednak take speni rozkaz sutana. Kiedy Jehuda
przechadza si przed swoim domem, nie wiedzc, co ma robi, ujrza
Kapcina Pasz. Pasza podszed do Jehudy i zapyta: "C ci tak martwi,
przyjacielu?" "Mam kopot" - rzek Jehuda. "By moe jednak mgby mi
pomc. Sutan rozkaza mi wrczy list; poproszono mnie jednak o
wypenienie pewnego religijnego obowizku. Zrobiby mi wielk przysug,
gdyby przekaza adresatowi list sutana". Kiedy Kapcin Pasza to usysza,
bardzo si ucieszy. Bdzie mg teraz oskary Jehud o to, i nie wykona
rozkazu sutana. Teraz ju ostatecznie go pogry. To on, a nie Jehuda,
bdzie siedzia na zotym tronie obok sutana. Ochoczo wzi list od Jehudy i
pobieg, aby dorczy go adresatowi. By tak szczliwy, i zdawao mu si,
e duga droga przez miasto trwa zaledwie chwilk. Jakie byo zaskoczenie
Kapcina Paszy, kiedy okazao si, i adresatem listu jest sutaski kat. Po
przeczytaniu listu kat przywoa swoich pomocnikw, ktrzy chwycili Kapcina
Pasz i wrzucili go do rozpalonego pieca. Tak wic Kapcina Pasz spotka
taki los, jak szykowa dla Jehudy. Jehuda nic nie wiedzia o tym, co
przydarzyo si jego wrogowi (ktrego wci uwaa za swojego przyjaciela).
Nastpnego dnia pojawi si, jak zwykle, na sutaskim dworze, jak gdyby nic
si nie stao. Kiedy sutan go zobaczy, by tak zdziwiony, i wypada mu z rk
filianka porannej kawy. "Czy nie oddae adresatowi listu, ktry ci wczoraj
daem?" - zapyta sutan. "Wybacz mi, Wasza Wysoko" - powiedzia Jehuda.
"Nie mogem osobicie wypeni twojego rozkazu, poproszono mnie bowiem o
to, abym dokona obrzdku obrzezania. Moja religia nie pozwala odmwi
takiej probie. Spotkaem jednak Kapcina Pasz, ktry przyrzek bezzwocznie
przekaza list". Sutan zrozumia, e zamiast Jehudy mier ponis Kapcin
Pasza. W jaki jednak sposb Jehuda mg zorganizowa ca t intryg? A
moe stao si tak wanie dlatego, gdy takie byo zrzdzenie Opatrznoci?
Sutan postanowi wyjani t spraw do samego koca. Zapyta wic Jehud:
"Dlaczego rozmawiajc ze mn ostatnio trzymae przy ustach
naperfumowan chusteczk? "Kapcin Pasza poradzi mi, abym tak robi;
powiedzia mi, e sysza, jak mwie, i nie moesz znie zapachu mojego
oddechu" - rzek Jehuda. "A mnie Kapcin Pasza powiedzia, e to ty nie
moesz znie zapachu mojego oddechu" - zawoa sutan. Sutan powiedzia
potem Jehudzie, co zawiera list, po czym doda: "Teraz rozumiem, e Bg jest
wszechmocnym panem wiata; on decyduje o wszystkim i zawsze chroni
swoich przyjaci przed wszelkim zem. Kapcina Pasz spotkao to, co
szykowa dla ciebie; dosta to, na co zasuy. Miarka za miark". Od tego dnia
sutan darzy Jehud jeszcze wikszym powaaniem ni przedtem; ceni go i
lubi bardziej ni kogokolwiek innego na swoim dworze.

Przypowie o ksiciu, ktry myla, e jest


indykiem

tumaczenie - Henryk
Halkowski

.
Pewnym pastwem rzdzi krl, ktry przez wiele lat nie mg doczeka si
nastpcy tronu.
Kiedy wreszcie urodzi mu si syn, robi wszystko, co tylko moliwe, aby
modemu ksiciu niczego nie brakowao i aby dobrze przygotowa go do roli
przyszego wadcy kraju. Kiedy krl wyda w swoim zamku wspania uczt.
Zaproszeni gocie jedli ze zotych pmiskw najwykwintniejsze potrawy,
wieciy si setki wiec, orkiestra graa pikne melodie. Nagle krlewicz siedzcy obok swego ojca na honorowym miejscu, rozebra si do naga,
wszed pod st i zacz dzioba okruszki i koci, a take nogi ucztujcych.
Zdziwiony monarcha schyli si pod st i spyta "Co robisz, krlewiczu?" Ten
odpowiedzia: "Nie jestem krlewiczem, ale indykiem"; po czym zagulgota tak
gono, e wszyscy gocie uciekli z sali, zatykajc uszy. Krl by w rozpaczy.
Jego ukochany syn, w ktrym pokada wszystkie swoje nadzieje na
przyszo, oszala i zachowywa si jak nierozumny ptak. Kaza wic ogosi,
e ten, kto uzdrowi krlewicza, uzyska olbrzymi nagrod. Wkrtce do zamku
zaczli ze wszystkich stron wiata przybywa najsawniejsi i najlepsi lekarze,
magicy i cudotwrcy. Wszelkie jednak ich wysiki okazay si daremne. Ksi
wci siedzia nagi pod stoem, gulgota jak indyk i ywi si odpadkami. Krl widzc, jak cakowicie bezsilna jest caa jego wadza, potga i bogactwo straci wszelk nadziej. Opustosza krlewski zamek. Nie urzdzano ju
zabaw, uczt i turniejw, nie zapraszano goci; byo tu cicho i smutno. Wtedy
wanie zgosi si do krla pewien przybyy z dalekich stron mdrzec,
utrzymujc, e potrafi uzdrowi ksicia. Mdrzec wyglda szaro i niepozornie,
jego ubranie i buty by znoszone - adnego porwnania ze sawnymi
lekarzami, magikami i cudotwrcami, ktrym nie udao si uleczy ksicia.
Zrezygnowany krl - nie wierzcy ju w moliwo odmiany smutnego losu zgodzi si na jeszcze jedn prb. Jako warunek podjcia si trudnego
zadania mdrzec zada aby wykonywano wszystkie jego polecenia, nawet
jeli jego postpowanie bdzie wydawa si dziwne. Uzyskawszy zgod krla,
mdrzec zdj ubranie i wszed pod st gono gulgoczc. Zdziwiony ksi
spyta: "Kim jeste i co tu robisz?" "A kim ty jeste" - spyta mdrzec. "Czy nie
widzisz" - rzek krlewicz - "e jestem indykiem ?". "To bardzo dziwne" - odpar
mdrzec. "Dlaczego dziwne?" - spyta ksi. "Tak si bowiem akurat skada,
e ja te jestem indykiem" - powiedzia mdrzec. Ucieszy si krlewicz, gdy
samotno zacza mu ju nieco doskwiera. Odtd obaj czogali si po
dywanie pod stoem i dziobali okruszki. Zaprzyjanili si ze sob i przyrzekli
sobie nawzajem nigdy si nie rozstawa. Ktrego dnia mdrzec rozkaza,
aby przyniesiono mu dwie koszule, po czym ubra jedn z nich. "C robisz?" spyta krlewicz. "A czy ty mylisz, e indyki nie mog nosi takich koszul, jak
ludzie?" - rzek mdrzec. "Ubraem koszul, lecz wcale nie przestaem
skutkiem tego by indykiem". "Masz racj" - powiedzia krlewicz i ubra drug
koszul. Nastpnego dnia mdrzec rozkaza aby przyniesiono dwie pary
spodni, po czym ubra jedn z nich. "C robisz?" - spyta krlewicz. "A czy ty

mylisz, e indyki nie mog nosi takich spodni, jak ludzie?" - rzek mdrzec.
"Ubraem spodnie, lecz wcale nie przestaem skutkiem tego by indykiem".
"Masz racj" - rzek ksi i ubra drug par spodni. Teraz i ksi, i mdrzec
byli ubrani tak, jak wszyscy inni mieszkacy zamku; wci jednak czogali si
pod stoem i ywili si okruszkami. Po kilku dniach mdrzec rozkaza aby
przyniesiono dwa pmiski pene misa, ziemniakw, jarzyn, owocw i
sodkich ciastek, po czym zacz spoywa potrawy z jednego z pmiskw.
"C robisz?" - spyta krlewicz. "A czy ty mylisz, e indyki nie mog
spoywa takich potraw, jakie spoywaj ludzie?" - rzek mdrzec.
"Spoywam potrawy z pmiska, lecz wcale nie przestaem skutkiem tego by
indykiem". "Masz racj" - rzek ksi i zacz je jedzenie z drugiego
pmiska. Chocia wic siedzieli pod stoem, spoywali jednak te same
potrawy, co wszyscy inni na krlewskim dworze W kilka dni pniej mdrzec
podnis si spod stou i usiad na krzele przy stole. "C robisz?" - spyta
krlewicz. "Czy ju nie chcesz by indykiem? Czy wolisz by czowiekiem?" A
na to mdrzec rzek: "Czy mylisz, e zachowujc si jak czowiek przestaj
by indykiem? Mog ubiera si jak czowiek, je jak czowiek i zachowywa
si jak czowiek - skoro jednak wiem, e jestem indykiem, to nie przestaj by
indykiem". Ksi zosta wyleczony i od tego czasu zachowywa si jak
normalny czowiek. A ci, co maj uszy zdolne do suchania, niech suchaj
tych opowieci.

"I to s imiona synw Jisraela, przybywajcych do Egiptu


z Jaakowem"

Moemy zrozumie zwyke znaczenie tego jak midrasz komentuje werset "I to
s imiona synw Jisraela, przybywajcych do Egiptu z Jaakowem". Sowo
"przybywajcych" jest w czasie teraniejszym, co mona rozumie tak, e
przybywanie do Egiptu zajo ydom duo czasu. Pokazuje to, e przez cay
czas, gdy Josef y, ydzi nie dowiadczali okruciestwa Egiptu, ale kiedy
Josef umar, odczuli oni otcha wygnania. Dlatego jest napisane
"przybywajcych do Egiptu", jak gdyby weszli tego wanie dnia.
Autor Tanji, Rabi Sznuer Zalman z Ladw, nazywany te Alter Rebe, w swoim
dziele Tora Or daje podobne wyjanienie. W parszy Szemot powtrzona jest
informacja o zejciu do Egiptu, chocia byo to ju wspomniane poprzednio, w
parszy Wajigasz, poniewa "przybywanie" do Egiptu w tej parszy jest
"schodzeniem" w znaczeniu duchowym i jest duo powaniejsze ni
przybycie, o ktrym mowa w parszy Wajigasz. W takim sensie mona
postrzega to jako dwie fazy schodzenia do Egiptu.
Alter Rebe wyjania: Wygnanie egipskie wyniko z dwch "zej", tego,
wspomnianego w parszy Wajigasz i tego opisanego w prarszy Szemot (do
obu odnosi si werset z Bereszit 43:20, gdzie dwukrotnie wymienione jest
sowo jarad - schodzi), byo to wic jedno zejcie za drugim. Podobnie
wyzwolenie z niewoli egipskiej odbdzie si w dwch etapach ("wyjciach"),
co zasugerowane jest w wersecie Bereszit 46:4, gdzie te dwukrotnie uyte

jest sowo, odnoszce si do wychodzenia. Pierwsze z nich mwi o


wyzwoleniu z Egiptu ("wyprowadz was spod egipskiego udrczenia do ....
ziemi opywajcej w mleko i mid" Szemot 3:17). Drugim wyzwoleniem bdzie
cakowite, ostateczne wykupienie. Drugie "schodzenie do Egiptu", o ktrym
mowa w naszej parszy, zaczyna si w momencie mierci Josefa, nawet
jeszcze przed mierci jego braci i caego pokolenia. Tak dugo, jak dugo y
kto z pokolenia, ktre przyszo z Kanaanu do Egiptu, ydzi nie byli jeszcze
cakowicie zniewoleni przez Egipcjan. Podkrela si tu, e chocia ich
cierpienie w Egipcie zaczo si zaraz po mierci Josefa, to nie byli oni
jeszcze wtedy cakiem niewolnokami. To cierpienie w Egipcie, ktre zaczo
si po mierci Josefa, jest przyczyn tego, e Tora uywa wyraenia
"przybywanie" do Egiptu. Jest to postrzegane jako "drugie" przybycie,
niepodobne do zniewolenia przez Egipcjan po mierci Josefa, mierci jego
braci i caego tego pokolenia. Mona to rozumie na dwa sposoby:
1. Zejcie do Egiptu, ktre miao miejsce po mierci Josefa nie byo podobne do
pierwszego zejcia. To drugie nie moe by postrzegane jako kontynuacja
pierwszego - jest o w pewien sposb oddzielne wydarzenie.
2. Dugi czas, jaki min pomidzy pierwszym a drugim zejciem do Egiptu jest
porwnywalny do okresu pomidzy wyzwoleniem z Egiptu, a ostatecznym
wyzwoleniem, ktre ma nadej. (Jak wspomnielimy dwa zejcia s
porwnywalne do dwch wyzwole.)
Tak mona to wyjani: idea zwizana z Egiptem (Micrajim) wywiedziona ze
sowa mecarim - 'ograniczenie', oznacza tutaj, e nie istnieje moliwo
objcia rozumem boskoci, poniewa jest to koncept, ktry przekracza natur.
Josef powiedzia do faraona, krla Egiptu "Bg da odpowied co do
powodzenia faraona" i "to co Bg ma zrobi pokaza faraonowi". To stao si
w taki, e faraon zrozumia poziom boego Imienia Elokim, ktre wedug
gematrii ma t sam warto liczbow co sowo hatewa - natura. Pniej, gdy
Mosze przyszed do faraona i powiedzia "Bg mwi: Wypu Mj nard!",
faraon odpowiedzia: "Kto to jest Bg, ebym mia sucha jego gosu? Nie
znam Boga." Faraon nie zrozumia Moszego, bo ten powiedzia Bg,
uywajc czteroliterowego Imienia Boga (Adonaj), imienia, ktre wyraa
wyszo Boga nad natur. Faraon nie rozumia tej idei Boga ponad natur,
zna tylko Boga dziaajcego przez natur.
To wyjania pierwsze zejcie do Egiptu, o ktrym mowa w parszy Wajigasz.
ydzi byli najpierw w Kraju Izraela, gdzie jasno wida opiek Boga i to, jak
kieruje On biegiem wiata "Ziemia, w ktrej twj Bg ci szuka, spojrzenie
twojego Boga zawsze na niej spoczywa, od pocztku a do koca roku"
(Dewarim 11:12). Dlatego jest to duchowe zejcie, gdy przybywa si do kraju,
gdzie (jak powiedzia faraon) "Nie znam Boga". Jest to jedna z rzeczy, ktre
odrniaj Izrael od Egiptu. Egipt jest utrzymywany dziki wodzie z Nilu,
podczas gdy Izrael otrzymuje wod z deszczu z nieba. Dlaczego Bg zrobi
tak, e Izrael dostaje swoje utrzymanie wanie z nieba?
Jednym z powodw jest skonienie mieszkacw tej ziemi, aby kierowali
swoje spojrzenia nieustannie do nieba. Wtedy nawet gdy bd mieli dosy
wody, bd przyzwyczajeni, aby kierowa si ku niebu. Czowiek wie, e
chocia musi ora, sadzi i wykonywa inne prace, aby zdobywa jedzenie, to

przez cay czas jest zaleny od Boga.


Jednak w Egipcie, Bg uczyni tak, e ludzie otrzymuj cae wyywienie przez
dziaanie si natury, to znaczy dziki wylewom Nilu, nawadniajcym
nieustannie pola. Ludzie nie widz dziaania Boga w jasny sposb. atwo jest
zapomnie, e to Bg stworzy rzek, pory roku i wszystko inne. Teraz
zrozumiae jest, e gdy Jaakow bogosawi faraona wylewami Nilu (Raszi do
Bereszit 47:10), pomimo tego, e Nil by czczony jako bstwo w Egipcie.
Dlaczego Jaakow da faraonowi bogosawiestwo, ktre utwierdzio jego
wasne przekonania, tak, e faraon mg stawia sobie pytanie "Czy ja jestem
przyczyn tych zjawisk?"
Egipcjanie czcili Nil, gdy ten podnosi si i wylewa, nawadniajc kraj. Jaakow
bogosawi faraona wylewami Nilu. Przez to osabia bawochwalstwo
zwizane z rzek, pokazujc, e wylewy Nilu, s zalene od dziaania Boga,
przez bogosawiestwo od Jaakowa. Ale wiemy, e i przedtem Nil by zaleny
od mocy Boga. Jaakow bogosawi, aby Nil podnosi si i aby Egipcjanom
byo atwiej nawadnia Egipt. To nie miao nic wsplnego z iloci wody, tylko
zmniejszao niezbdny wysiek, ktry musieli wkada w prac. Inaczej jest w
Izraelu, gdzie deszcz jest konieczny do istnienia.
Nawet po bogosawiestwie Jaakowa, Egipcjanie nie rozumieli, e ich
egzystencja zalena jest od Boga. Nil odzwierciedla niski poziom kraju i ludzi
w Egipcie.
Teraz rozumiemy, dlaczego po mierci Josefa zaczo si nowe schodzenie.
Drugie "przybycie do Egiptu" byo nieporwnywalne do pierwszego. W
nauczaniu chasydzkim, duchowy poziom Jaakowa by ze wiata acilut najwyszego wiata duchowego, tak, e jego wpyw mg by odczuwany we
wszystkich niszych wiatach duchowych, cznie z naszym, najniszym
wiatem, ktry jest peen nieczystoci i tego, co nie wite. Dokadnie tu
zadziaa wpyw Josefa, syna Jaakowa.
Istnieje wewntrzna przyczyna, dlaczego bogosawiestwo Jaakowa dla
faraona, przyszo przez to, e Josef sprowadzi swojego ojca Jaakowa przed
faraona. Jaakow by na najwyszym poziomie - acilut. Aby wpyw tego wiata
by odczuwany w niszym wiecie, np. w takim, gdzie bdnie czczono Nil jako
bstwo, sowa Jaakowa musiay by sprowadzone przez porednictwo Josefa.
Josef musia sprowadzi Jaakowa przed faraona. Z tego rozumiemy, e
duchowe wiato, ktre Jaakow sprowadzi do Egiptu, spowodowao, e
bosko moga by rozumiana nawet w takim miejscu jak Egipt. To Boskie
wiato byo odczuwane przez cay czas, gdy Jaakow i Josef yli. Gdy umarli,
to objawienie przestao by widoczne i Egipt wrci do swojego niskiego
poziomu.
Dlatego midrasz tumaczy, e w dniu gdy Josef umar, to byo tak, jak gdyby
ydzi weszli do Egiptu tego wanie dnia. Chocia istniao pewne rozpoznanie
Boga przed mierci Josefa, po tym wydarzeniu Egipt wrci do swojego
niskiego poziomu duchowego.

Z zaistniaych kiedy cytatw:

Kto jest mdrcem? Ten, ktry od kadego si uczy.


Talmud, Awot 4

Suchajc co bardziej aliwych i wiatych patriotw, nie sposb nie


doj do jedynie susznego wniosku, e ju od duszego czasu ludzko
generalnie dzieli si na ydw, masonw i ...nas - szlachetnych acz
niesprawiedliwie pokrzywdzonych...
Tomek tko

Pewnej mronej nocy rabbi z Kazimierza wyszed wraz ze swoimi


uczniami, aby powici nw ksiyca. Kiedy dotarli do rogatek,
spostrzegli kozaka, ktry sta na stray niczym posg. "Co robisz,
straniku? - spyta rabbi. - Przecie naraasz si na to, e zamarzniesz i
umrzesz, jak tak bdziesz sta nieruchomo nie kiwajc nawet palcem".
Kozak odpar na to: "Jeli ja umr, przyjdzie nastpny i stanie na stray
na moim miejscu". Rabbi odwrci si do swoich chasydw i rzek:
"Spjrzcie, co ten czowiek robi dla cara i dla swego ludu. A czy wy
uczynilibycie to samo dla Wszechmogcego i Jego dzieci?"

Nie mw w sercu swoim, e jeste wikszy od swego bliniego, bo


arliwie suysz Bogu. Nie rnisz si od wszystkich innych istot
stworzonych do suby Boej. Dlaczeg to miaby by bardziej godnym
szacunku od robaka? Przecie i on suy Stwrcy, tak jak potrafi i ile ma
si.
Reb Izrael ben Elizer (Beszt)
"Z Bogiem chadza Noe". Noe by oddany Bogu tak bardzo, i kady jego krok
wydawa si kierowany przez Boga, tak jakby naprzeciw niego sta Bg i sam
stawia jego stopy na waciwym miejscu i prowadzi go jak ojciec, ktry uczy
chodzi maego synka. Dlatego gdy Bg oddali si ode, Noe wiedzia: "Jest tak,
bym uczy si chodzi".
Reb Izrael ben Elizer (Beszt)

Rabin Elisha ben Avuyah, zyjacy okoo roku 120 po Chrystusie


znany jako Acher - inny, odmieniec, rozumial pojecie zaslony
w swiatyni w Niebie (broniacej dostepu do miejsca swietego
swietych i jej ziemskiego odzwierciedlenia, ktre peklo w chwili
smierci).

PAROKHET
Parokhet (zasona) oddzielaa Miejsce wite od Miejsca
witego witych, do ktrego raz w roku, w Yom Kippur,
w Dzie Pojednania, wchodzi kohen ha-gadol, arcykapan,
aby krwi cielcw i kozw dokona przebagania za grzechy
Izraela (Tora, Szemot, II Ksiga Mojeszowa 26, 31-35;
Vaikra, III Ksiga Mojeszowa 16). Zasona w ziemskiej
wityni pka w chwili mierci Mesjasza w roku 31 A.D. od
gry do dou, co potwierdzaj take fragmenty Talmudu., i co
w symboliczny sposb miao oznacza, e od tej pory kady
czowiek wierzcy w ofiar Jezusa, Mesjasza, chroniony Jego
wit krwi, posiada dostp do Miejsca witego witych
(pisma chrystiaskie, Ewangelia wedug Mateusza 27, 50-51;
List do Hebrajczykow 6, 18-20, List do Hebrajczykow, 10, 1922).
Istot rzenej ofiary w ziemskiej wityni byo przywizanie
kawaka szkaratnego materiau pomidzy rogami zwierzcia. Jeli
z czasem sta on si biay, oznaczao to, e B-g przebaczy winny
Izraelowi (Ne'vim, Ksiga Izajasza 1, 18: cho grzechy wasze bd
czerwone jak szkarat, jak nieg zbielej). Talmud, Yoma 39a - 39b,
potwierdza, e ofiara Jezusa zmienia funkcjonowanie systemu
ofiarniczego ziemskiej wityni: Nasi rabini nauczali, e przez
czterdzieci lat, podczas ktrych w wityni suy Shim'on Tzaddik
szkarat stawa si zawsze biay. Pniej jednak czasami stawa si
biay, a czasami nie... Przez ostatnie czterdzieci lat istnienia
wiatyni, zanim zostaa zburzona, szkarat nigdy nie wybiela.
Rabin Elisha ben Avuyah, yjcy okoo roku 120 po Chrystusie
znany jako Acher, co znaczy inny lub odmieniec, rozumia pojcie
zasony w wityni w Niebie w taki sam sposb jak aposto Pawe.
Wyjaniajc znaczenie pewnego wersetu biblijnego rabinowi
Me'irowi, rabin Elisha ben Avuyah napisa w Talmudzie, Chagigah
15a nastpujce sowa:
Uczony biblista, nawet jeli zgrzeszyl, ma ratunek.
Rabin Me'ir odpowiedzia: A zatem ukrz si przed B-giem
i pokutuj!
Ale rabin Acher odpowiedzia: Ja ju syszaem sowa spoza
zasony "Zawrcie, dzieci odstpne! (Ne'vim, Ks. Jeremiasza 3:22)"
- z wyjtkiem Achera.
Rabin Elisha ben Avuyah mia na myli, e Mesjasz powiedzia
mu, e zosta zaliczony do ludzi prawych i sprawiedliwych przed Bgiem i nie musi w zwizku z tym ju pokutowa. Ale rabin Me'ir
zrozumia, e dla Achera nie ma ju adnej nadzieji, nawet po
podjciu pokuty. W jakich okolicznociach rabin Acher mg sysze
gos Mesjasza spoza zasony oddzielajcej Miejsce wite witych?
W ten sam sposb, w ktry brat nasz, Pawe i aposto Jezusa,

Mesjasza wzity zosta do raju, do owych kabalistycznych okrgw


duchowej gbi, pooonych w bezporedniej bliskoci aru
wiatoci B-ga Jedynego, YHWH Elocheinu (II List do Koryntian
12, 2-4). Amen.
Przemko Waliszewski

You might also like