Professional Documents
Culture Documents
Nabyennia switanku mona buo whadaty ysze po mianijuczych zoriach ta po sabkomu, schoomu na ehekyj protiah, witerciu. Na piwdennomu zachodi tanua za derewamy
zahrawa misiacia. W sadu, de mistyysia pawiljony Potawkoji hrawimetrycznoji obserwatoriji, buo sonno j tycho. Stepan Georgijowycz Drozd, naukowyj praciwnyk, nawi zadrimaw,
sydiaczy na ganku swoho pawiljonu.
Wohkuwatyj peredswitankowyj witre zdmuchnuw drimotu. Stepan Georgijowycz
merzlakuwato znyzaw peczyma, zapayw cyharku j hlanuw na hodynnyk. Siohodni win
maw namir toczno wyznaczyty geograficznu szyrotu obserwatoriji. Ce buo neobchidno dla
wywczennia ricznych koywa zemnoji osi, jakymy Stepan Georgijowycz zajmawsia we protiahom trioch rokiw.
Zenit-teeskop stojaw nacienyj u temno-synie nebo, w toczku, de wdoswita, o szostij
pjatdesiat odna, maa zjawytysia maeka, newydyma dla prostoho oka ziroczka w suzirji
Andromedy: za jiji pooenniam wymiriuwao kutowe widchyennia szyroty. Do pryznaczenoho czasu yszaosia szcze dwadcia chwyyn, mona buo spokijno pokuryty, pomirkuwaty
Joho pobuduway nedawno weykyj, sprawnij astronomicznyj pawiljon, z kamjanymy stinamy j rozsuwnym dachom, szczo obertawsia. Ranisze spostereennia prowadyy
u dwoch derewjanych budiwlach, schoych na aky dla dribnoji torhiwli. Moodi spiwrobitnyky tak i nazyway jich artoma arkamy. Stepan Georgijowycz hlanuw u toj bik, de mi
derewamy newyrazno bowwaniy stari pawiljony. Ehe , praciuwaty w nych buo neehko.
Osobywo wzymku mao ne zadubijesz. Ta j refraktory tam maeki, sabki. Ne te, szczo
ocej.
Stepan Georgijowycz aden buw pyszatysia nowym teeskopom, wstanowenym u kamjanomu pawiljoni. Ade win sam montuwaw joho maje rik, robyw rozrachunky, zamowlaw
linzy Zwyczajno, ne Pukowkyj, ysze dwochsotrazowe zbilszennia. Ta dla naszych
wymiriuwa i cioho dosy
Switao. Na schodi sirio nebo. Syuetom, jakyj ne nabuw szcze dennoho zabarwennia,
wysoczia dwopowerchowa, u schidnomu styli, budiwla obserwatoriji. W sadu j dali, wzdow
bruku, szczo spuskawsia do mista, pohojduwawsia prozoryj tuman.
Drozd znowu hlanuw na hodynnyka: szis hodyn sorok pja chwyyn czas rozpoczynaty. Poter zakociubli ruky j uwijszow do pawiljonu.
Chocz nadwori we buw switanok, neweyczkyj kruh neba w okulari czorniw, jak i wnoczi. Zapowitna ziroczka bakytnoju ciatkoju powilno skradaasia zliwa do perechreszczennia
okulara w zeniti. Stepan Georgijowycz, zwyczno hlanuwszy w okular, ue chotiw buo widwesty oczi, jak znenaka w teeskopi szwydko majnuo szczo temne, weyke j dowhaste.
Wono zakryo ziroczku j znyko. Stepan Georgijowycz zmirkuwaw ne widrazu: Ptach? A
moe, prywydiosia napruenym oczam? Prote ziroczky w okulari we ne buo, zamis neji
wydniwsia switnyj rozpywczastyj slid. Meteor? Ae czomu win ne switywsia?
Ci rozdumy tryway kilka sekund. Stepan Georgijowycz hlanuw uhoru j pobaczyw u
szcziyni kupoa tonku bilastu smuku: wona naroszczuwaa u piwnicznomu napriami, powilno zhasajuczy na piwdni. Takyj slid zayszaju weyki meteory, ae cioho razu na poczatku
slidu jaskrawoho meteora ne buo.
Z piwdnia na piwnicz, po merydinu, szwydko wyznaczyw Drozd i, wwimknuwszy
motor, poczaw powertaty trubu teeskopa za slidom.
Ruky dijay wprawno j zwyczno. Koy objektyw teeskopa dijszow do poczatku smuhy,
Stepan Georgijowycz zupynyw motor i wziawsia za koliszczatko rucznoji podaczi. Nebo we
poswitliszao, i Drozd pobaczyw, jak w objektywi zjawyosia czorne dowhaste tio. Wako
buo koordynuwaty ruchy: perewernute zobraennia tia w teeskopi mczao ne w toj bik,
kudy ruchaa truba. O truba dijsza do uporu j zupynyasia. Tio znyko
Stepan Georgijowycz, nemooda ludyna, buw zwyczajnyj sobi spiwrobitnyk riadowoji
obserwatoriji. Win dawno, szcze do zakinczennia uniwersytetu, perekonawsia w tomu, szczo
w astronomiji znaczno bilsze czornowoji roboty, remontnoji ta obczysluwalnoji, ni sposteree, i szcze bilsze sposteree, ni widkryttiw. Pobyzu obserwatoriji win maw budynoczok,
sad, simju; ne lubyw wysuwatysia popered inszych i nawi buw pewen u hybyni duszi, szczo,
chocz win i astronom, znimaty zirky z neba jomu ne sudyosia
Tomu cej nespodiwanyj wypadok tak pryhoomszyw i schwyluwaw joho, szczo serce zakaatao. Mechaniczno rozkruczujuczy koliszczatko nazad, szczob znowu spriamuwaty teeskop u zenit, i kujowdiaczy wilnoju rukoju ridke woossia na potyyci, Stepan Georgijowycz
naprueno dumaw: Szczo b ce moho buty? Tio ne zbyraosia padaty, ne buo rozarene,
chocz i etio z weyczeznoju szwydkistiu: powitria swityosia Suputnyky Minarodnoho
geofizycznoho roku? Ae wony dawno we-widlitay swoje, potrapyy w atmosferu j zhoriy Ta j formu wony may inszu
We zowsim rozwydniuwao. Use nawkoo nabuwao pryrodnych dennych barw. Do
schodu soncia yszaosia ne bilsze jak piwhodyny. U widczyneni dweri pawiljonu Stepan Georgijowycz baczyw schy horba, na jakomu mistyasia obserwatorija, wuyciu. Neju projichaw
perszyj weosypedyst. Lichtari na stowpach horiy miano, niczoho ne oswitlujuczy. Misto
prokydaosia.
Stepan Georgijowycz pochapcem hlanuw na striky hodynnyka: Oho! Riwno szis hodyn sorok wisim chwyyn propuskaju zenit! Win dowiw trubu teeskopa do wertykalnych
rysok na kutomiri, prypaw okom do okulara, szukajuczy ziroczku, i pobaczyw take samisike dowhaste tio, szczo znykao z objektywa. Teper, widdzerkalujuczy rankowi soniaczni
promeni, wono na my bysnuo i szczezo. Znowu!.. Ce we druhe! A moe, j ne druhe? Moe,
win progawyw dekilka? Drozd rizko krutnuw ruczku i powiw teeskop nawzdohin nezrozumiomu meteorowi.
Teper win buw pidhotowenyj i mih szwydsze wpijmaty tio w objektyw. Wono jszo z
piwdnia na piwnicz nad merydinalnoju szcziynoju pawiljonu i mao taku snariadopodibnu
formu, jak i persze. Bilsze Drozd niczoho ne mih rozhedity: tio szwydko promczao za mei
wydymoho w teeskop neba.
Stepan Georgijowycz wybih z pawiljonu j podywywsia na piwnicz. Win buw daekozoryj
i predmety na widstani baczyw dobre, ae zaraz niczoho ne pomityw u zaroewilim nebi, krim
najjaskrawiszych zirok. Dribni we zhasy.
koy u schidnij piwkuli poczynawsia de, astronomy Jewropy, Aziji, Afryky, Awstraliji poczay nyszporyty w nebi refraktoramy, refektoramy, raditeeskopamy.
Newidomi tia ne znyky. Czerez hodynu pisla sposteree Stepana Georgijowycza jich
pomityy teeskopy Kejptaunkoji obserwatoriji, szcze czerez dwadcia chwyyn jich zasiky
nad Mahdeburgom
Dla uzahalnennia nam brakuwao danych pro trajektoriju suputnykiw u prypolarnych obastiach Zemli. Wczora wweczeri, koy ci dani lubjazno pereday nam rosijki sposterihaczi, kartyna staa jasnoju: orbita obertannia suputnykiw ne poska. Wona wykrywena
u prostori i prochody nad riznymy toczkamy zemnoji powerchni. Korotsze kauczy, trajektorija ruchu suputnykiw maje formu weosypednoho koesa z weykoju wisimkoju, prybyzno taku, jaku may suputnyky Minarodnoho geofizycznoho roku, zapuszczeni z Zemli.
Jakby mona buo hlanuty na naszu panetu zboku, my pobaczyy b o szczo: u prostori
obertajesia nasza weyczezna zemna kula, a nawkoo neji opysuju wyhadywi petli dwa
maeki czorni tia. Ci petli trajektoriji suputnykiw, obrazno kauczy, namotujusia na
panetu, nenacze nytky na szpulku, ne zaczipajuczy zemnoji osi. Newako pomityty, szczo
zmiszczennia cych petel powjazane z obertanniam Zemli.
Szczo ce oznaczaje? Neskadnyj analiz pokazaw nam, szczo pryczyna tut tilky odna: na
suputnyky dije korilisowa sya, ta sama sya, jaka u nas, u piwnicznij piwkuli, zmuszuje
riczky pidmywaty prawyj bereh, pojizdy znoszuwaty prawu rejku. Ce wona zsuwaa trajektoriji suputnykiw Minarodnoho geofizycznoho roku, zapuszczenych ne po paraeli. Korilisowa sya dije na wsi tia, jaki zberehy inerciju zemnoho obertannia , tobto na tia zemnoho
pochodennia
Ote, my twerdymo, i konyj, chto chocz trochy obiznanyj z mechanikoju i matematykoju, moe nas perewiryty, szczo ci tak zwani kosmiczni suputnyky, persz ni pidniatysia w stratosferu, perebuway na Zemli, szczo jich zapuszczeno z naszoji panety w merydinalnomu napriamku, i najmowirnisze z pryekwatorilnych szyrot
Staasia wyniatkowa w istoriji presy podija: wsi gazety opublikuway kresennia ta wykadky Bekketa i Ramseja. Wykadky buy obgruntowani, ohiczni i nedwoznaczni: wony
dowodyy, szczo trajektorija suputnykiw ne szczo insze, jak balistyczna krywa snariadiw,
puszczenych w atmosferu z szwydkistiu wisim kiometriw za sekundu jakym zemnym prystrojem.
Ludstwo projmajesia trywohoju, pysaa francuka liberalna gazeta. Jakszczo
my ne majemo pidstaw dumaty pohano pro marsijan, w isnuwannia jakych szcze kilka dniw
tomu wiryy wsi, a teper nichto ne wiry, to wid meszkanciw Zemli u druhij poowyni
dwadciatoho stolittia mona czekaty czoho zawhodno Jakszczo suputnyky zapuszczeni z
Zemli (a ce we dowedeno napewno), to czomu odna? deraw ne pospiszaje ohoosyty pro ciu
wydatnu podiju? Czomu swit niczoho ne znaje pro nadzwyczajnoji hustyny materiy, z jakych wyhotoweni suputnyky? Czomu suputnyky maju formu snariada weykoho kalibru? I
szcze bezlicz czomu W nasz czas, koy, na al, tworczi zusylla bahatioch naukowych ustanow spriamowani na tajemne stworennia zasobiw znyszczennia, koy jaderna j balistyczna
zbroja dosiahy takoji mohutnosti, to wako wyznaczyty, de zakinczujesia wojenne wyprobuwannia i poczynajesia wojennyj napad, yty staje trywono.
Trywoha j sprawdi wse bilsze ochopluwaa swit. Gazety powidomlay, szczo w armijach
bahatioch deraw widdano nakazy pro bojowu hotownis. Uriady obminiuway notamy, spownenymy pohroz.
I ot, nareszti, protiahom odnoho dnia na paneti poszyryo te, szczo urnalisty zhodom
nazway anciuhowoju reakcijeju nedowirja i napruenosti. Newidomo, chto perszyj pustyw
ciu czutku, ae odna gazeta, odna radi- i teewizijna kompanija ne zayszya ostoro.
Weykymy czornymy literamy z gazetnych szpalt hrianuo powidomennia:
Nad zemnoju kueju krulaju atomni snariady!!!
U konij krajini, w konomu misti ce powidomennia wpynuo na ludej tak, niby snariady we wybuchnuy nad jichnimy hoowamy.
Teper snariady buo wydno ne tilky rankamy czy weczoramy: radiokacijni wymiriuwannia pokazay, szczo wony znyzyy do simdesiaty kiometriw. U jasnomu nebi neozbrojenym okom mona buo baczyty maeki czorni kulky. Wony prokresluway nebo, nacze reaktywni litaky, yszajuczy za soboju wde syniuwato-bakytnu smuku rozarenoho powitria,
a wnoczi tonku sriblastu nytku, szczo powilno tanua.
Sami snariada, jak i ranisze, buy temni. Spodiwannia na te, szczo wid tertia ob powitria wony rozariasia i zhoria, podibno do meteoriw, ne sprawdyosia. Protiahom doby wony
dwiczi oblitay wsi materyky Zemli, niby dajuczy wsim nahodu szcze raz hlanuty na nych.
Uczeni haday, szczo snariady wpadu u piwnicznij piwkuli. Same tut buw peryhej suputnykiw i tut wony najbilsze halmuway atmosferoju.
Piwniczna, husto zaseena czastyna Zemli Za rozrachunkamy perszyj snariad maw
upasty za dwa-try tyni, koy szwydkis joho zmenszysia do semy i womy desiatych kiometra za sekundu.
Spostereennia astronomiw i radystiw ta sensacijni powidomennia pro nych u gazetach wyswitluju ysze zownisznij bik cijeji istoriji. Na al, ne wsi podiji, powjazani z neju,
mou buty opysani powno. Czastyna widomostej razom iz bahama oczewydciamy zahynua
w pyu dwoch atomnych wybuchiw, czastyna szcze nadijno zberihajesia za simoma zamkamy zasekreczenosti.
Dosy poslidownyj, ae nepownyj wykad poczatku nych podij mona znajty u szczodennyku, szczo joho wiw u ti roky Mykoa Mykoajowycz Samojow nyni wyznacznyj specilist
u hauzi jadernoji techniky, a todi moodyj inener, jakyj szczojno zakinczyw instytut. O
ci zo szyty, spysani neriwnym poczerkom moodoji i schylnoji zachopluwatysia ludyny.
ostriwcia my. Wse misto potopaje u napiwprozorij kwitnewij zeeni. Wuyci pisla Moskwy
zdajusia bezludnymy.
Wasztuway my z Jaszkom u hurtoytku i wczora wranci piszy oformlatysia w instytut Chwyluwaysia, zwyczajno. Jaszko nawi swoji dotepy obyszyw, chocz win jich zwyk
howoryty z usiakoho prywodu Spustyysia wnyz do riky, promynuy doweeznyj park i
pobaczyy za nym hrandiznu womypowerchowu budiwlu, zrobenu cikom iz betonu i
ska. Wona nahaduwaa gigantkyj akwarim. Porucz stojay menszi budiwli. Perednia
stina akwarima slipucze wybyskuwaa na sonci. Wysoka czawunna ohoroa, worota, pozooczena wywiska: Jadernyj instytut Ukrajinkoji RSR
U kancelariji my dowiday, szczo nas pryznaczeno w aboratoriju nomer simnadcia.
Ae tudy nas poky szczo ne pustyy: ne oformeni perepustky. Pylnyj naczalnyk widdiu kadriw ne schotiw nawi widpowisty na zapytannia, czym e zajmajusia w nij aboratoriji.
Tilky j skazaw: Pobaczyte, chopci, ne poakujete! Nu szczo , pobaczymo
29 kwitnia. O ue dwa tyni, jak my w Dniprowku, i z nych tyde praciujemo. Jaki
wraennia?
aboratorija nomer simnadcia, jaku nam day, jak kota w miszku. (Zdajesia, zamis
kota w miszku buw tyhr, skazaw Jaszko, i prawylno skazaw), bilsze schoa na parowozne
depo, ni na te, szczo my zwyky nazywaty aboratorijeju. Weyczeznyj dwopowerchowyj za,
szczo znachodysia u liwomu kryli korpusu. Odna stina sklana (jiji, mi inszym, maje zawdy nahucho zawiszuju sztoramy) i try z biych kachliw.
Z kincia w kine uzdow zau rozmiszczeno ustatkuwannia: pjatymetrowoji towszczyny
hranczasti truby z siroho betonu, obpeteni stalnymy drabynkamy, mistoczkamy, towstymy
kabelamy. Posered zau, maje do steli, wysoczy hoowna kamera, dobre zachyszczena stinamy z betonu j swynciu. Wnyzu bila neji wyyskuje akowanym metaom piwkruh pulta
keruwannia z kilkoma ekranamy, czysennymy pryadamy j waelamy. Wse ce zwesia mezonatorom.
Mezonator ne zwyczajnyj sobi pryskoriuwacz jadernych czastynok na zrazok cykotrona czy betatrona. Win nabahato skadniszyj i cikawiszyj. U niomu za dopomohoju potunych eektrycznych i mahnitnych poliw oderuju cili potoky maoywuczych czastynok, najwaywiszych i najcikawiszych czastynok u jadri mezoniw. Tych samych mezoniw, jaki za
teperisznimy ujawenniamy je eektronamy jadra. Ce wony spryczyniaju mohutni syy
wnutrijadernoji wzajemodiji, zmuszuju jadra atomiw wakoho wodniu zywatysia w jadra
heliju pid czas wybuchu wodnewoji bomby.
Najcikawiszi widkryttia, ideji i hipotezy w jadernij fizyci teper powjazani z mezonamy.
I my te budemo zajmatysia mezonnymy doslidenniamy!..
Reszta ustatkuwannia obsuhowuje mezonator. Batareji potunych wakuum-nasosiw
(Najkraszczyj wakuum u Sojuzi robymo my, pochwaywsia wczora Serdiuk). Eektronnyj
operator szafa z tysiaczamy radiamp i sotniamy ree. Win stoji bila pulta i stey za
reymom roboty mezonatora. Wysokowoltni transformatory, jaki podaju napruhu do pryskoriuwacziw. Wony obtykani piwmetrowymy farforowymy izolatoramy, i pomi jich krajamy szypy tlijuczyj rozriad Tut e hariaczi betonni kamery z manipulatoramy dla analizu radiciji, eektronnyj mikroskop, wsi prystroji dla chimicznoho mikroanalizu, szczo
ne kay, aboratoriju obadnano za ostannim sowom eksperymentalnoji techniky.
My z Jakinym poky szczo na prawach ekskursantiw: chodymo po aboratoriji, prydywlajemo, czytajemo zwity pro poperedni doslidy, instrukciji toszczo. Bo, jak zjasuwaosia
pry perszij e rozmowi z Houbom, znajemo my same stilky, skilky zwyczajno znaju moodi
specilisty, pro wse deszczo. A tut potribno znaty wse pro deszczo.
Prawda, w Houba wystaczyo delikatnosti ne tykaty nas nosom u nasze neznannia, ae
i w mene i w Jakina pisla perszoji rozmowy z nym pasziy szczoky.
Teper pro ludej, szczo praciuju u aboratoriji.
1. Iwan Hawryowycz Houb nasz naczalnyk, doktor fizyko-matematycznych nauk i,
naskilky ja rozumiju, awtor osnownych idej, z jakych wynyk proekt mezonatora. Jomu rokiw
pjatdesiat iz hakom. Nyzekyj (poriwniano zi mnoju, zwyczajno), kremeznyj; ysyna z wincem sywoho woossia, jake styrczy w usi boky i stworiuje szczo na zrazok nimba; korotkyj
towstyj nis, peretiatyj nadwoje dukoju okulariw. Odne sowo, zownisznis zwyczajnisika,
i, koy b ja ne zustriczaw imeni Houba w bahatioch knykach pro jadro, to, mabu, dozwoyw
by sobi postawyty do nioho neserjozno.
Cziplajte do mene z usima zapytanniamy, ne soromte, skazaw win nam.
Kraszcze zadaty kilka bezhuzdych zapyta, ni ne oderaty widpowidi na odne rozumne
eektroniw, tak i wnutrijaderni czastynky prytiahujusia odna do odnoji z dopomohoju hadanych mezonnych oboonok. Ote, mezony ce klucz do pojasnennia weyczeznych wnutrijadernych sy prytiahannia, najperedowisza dilanka na fronti jadernych doslide.
Pisla oprominiuwannia mezonamy wsi reczowyny staju radiaktywnymy. Moywo,
Houb i namahajesia wstanowyty zwjazok cijeji pislamezonnoji radiciji z peridycznymy
zminamy wastywostej eementiw? Mabu, szczo tak. Cikawo Osobywo cikawi doslidy z
nehatywnymy mezonamy wony ehko pronykaju u pozytywni jadra i wykykaju najnespodiwaniszi efekty. Pry kilkoch doslidach nawi oderano mezonni atomy nehatywni
mezony dejakyj czas (miljonni czastky sekundy) obertaysia nawkoo jader, jak eektrony.
O, wse ce due cikawo, ae chotiosia b ue samym prystupyty do doslidiw. A to czytajesz, czytajesz
Siohodni specilno dla nas iz Jakinym uwimknuy mezonator. Serdiuk iz bajduym wyrazom na obyczczi, nedbao torknuwsia waeliw i ruczok na pulti. Zastrybay striky
pryadiw, spaachnuy czerwoni j zeeni syhnalni ampoczky, zabriaczay kontaktory. Na
oscyograficznych ekranach eektronni promeni poczay kresyty skadni krywi. aboratornyj
za spownyo strymane hudinnia.
Oksana zawisya sztoramy wikna, i w zali zapanuwaa napiwtemriawa. My stojay pered roztrubom peryskopa j sposterihay, szczo widbuwajesia tam, u hoownij kameri, za
towszczeju dwometrowoji zachysnoji stiny z betonu j swynciu. My baczyy, jak do marmurowoji pyty w osnowi hoownoji kamery potiahsia buzkowyj, prozoryj i tremtywyj prominczyk
puczok nehatywnych mezoniw
Ja ujawyw sobi, szczo tam widbuwajesia: z dwoch betonnych trub-pryskoriuwacziw u
hoownu kameru wrywajusia z kosmicznymy szwydkostiamy protony, rozbywajuczy na
bezlicz skaok mezoniw. Ci skaky, pidchopeni mahnitnymy ta eektrycznymy polamy, j
zbyrajusia u buzkowyj tonekyj promi
27 trawnia. Nam ne poszczastyo programu we wyczerpano, i doslidy, w osnownomu,
zakinczeno. Teper Houb hotuje zwit pro prowedenu robotu dla naukowo-technicznoji rady
instytutu. Nam robyty niczoho.
10 czerwnia. Perekadajemo statti z urnaliw: ja z anhlijkych, Jaszko z nimekych.
18 czerwnia. Chto skazaw, szczo nam ne poszczastyo? Dajte-no siudy cioho skyhlija
(tilky ne pokazujte dzerkaa), i ja z nym pokwytaju!
Ae wse po czerzi. Wczora widbuosia rozszyrene zasidannia naukowo-technicznoji
rady. Iwan Hawryowycz zwituwaw pro doslidy z mezonamy.
Nu, szczo tut poczaosia! U zali wsi stay spereczatysia odyn z odnym, zawziato, hoosno. Iwana Hawryowycza zakyday zapytanniamy, win edwe wstyhaw widpowidaty. Jaszko
burmotiw bila mene: Oce tak-tak! Nadzwyczajno! Potim zczepywsia z jakym rudym skeptykom, szczo sydiw porucz Bidoasznyj Turajew ne znaw, jak zaspokojity za: joho dzwinoczka zowsim ne buo czuty. Win machnuw rukoju i z nezwyczajnoju dla staroji ludyny
wawistiu poczaw rozmowlaty pro szczo iz Houbom
Bua we odynadciata hodyna noczi, koy w zali trochy whamuwaysia. Turajew pidwiwsia i skazaw swojim tenorkom:
Widomosti ta ideji, szczo jich nam wykaw e-e profesor Houb, cikawi j waywi.
jichnie obhoworennia, na moju dumku, powynno widbuwatysia mensz e-e prystrasno,
zate bilsz gruntowno Naukowi dumky ne powynni buty neobaczni Win, zamysywszy, pouwaw hubamy. Mabu, my zrobymo tak: rozmnoymo siohodnisznij zwit
Iwana Hawryowycza i rozdamo wsim dla toho, szczob prysutni tut e-e szanowni koehy
zmohy joho obhoworyy protiahom najbyczych dniw A zaraz zasidannia rady wwaajemo
zakinczenym.
O wono jak, Mykoo Samojow! Ty, nudiaczy ciyj tyde, jaozyw cej zwit i ne pomityw u niomu byskuczoji ideji. Wy nezdara, Mykoo Samojow!
29 czerwnia. Obhoworennia w instytuti zakinczyo, i sprawa pisza u wyszczi akademiczni ta administratywni instanciji. Iwan Hawryowycz w aboratoriji maje ne buwaje,
jizdy to w Kyjiw, to w Moskwu prosztowchuje temu. Instytut na czoli z Turajewym cikom
za nas (ja we j sebe zarachowuju do cioho proektu).
Pro majbutni doslidennia ja inodi dumaju z trywohoju. Szczyro kauczy, ja jich pobojuju: ne osoromytysia b. Pja z poowynoju rokiw mene hotuway do roboty fizyka-eksperymentatora: ja suchaw ekciji, wykonuwaw aboratorni zawdannia, kursowi proekty,
uspiszno skadaw ekzameny, nawi oderaw dypom z widznakoju, i wse Wartis zna
staje widomoju pisla jich zastosuwannia. Mona pochyzuwatysia erudycijeju pid czas besidy
na naukowu temu, mona zywoju terminiw i hybokodumnych wysowluwa zamaty wpertis ekzamenatora win wam postawy widminno. Ta koy dijde do sprawy, koy z twojich
zna powynni narodytysia nowi znannia, nowi pryady, nowi doslidy, o tut, na ciomu
najhoowniszomu w ytti ekzameni, dywy ne prowaysia
A sprawa czekaje weyczezna. Tomu j bojazko trochy. My wsi hotujemosia. Obmirkowujemo ideji doslide, czerhowis analiziw. Perekadajemo j dopowidajemo w aboratoriji
wse, szczo je w minarodnij literaturi pro doslidy z mezonamy. Ja sam perekaw z dopomohoju sownyka dwi statti z francukoji ta nimekoji, chocz mow cych nikoy ne wywczaw. O
szczo take entuzizm!
Cikawo: w amerykankych naukowych urnaach nema maje odnych powidome pro
robotu nad mezonamy, w usiakomu razi za ostannij rik. Odne z dwoch: abo amerykanci
ne prowadia zaraz serjoznych doslide u cij hauzi, abo , jak ce we buo, koy praciuway
nad atomnoju bomboju, wony trymaju u tajemnyci absolutno wse. szczo stosujesia cioho
pytannia. Tak u sorokowi roky buo zasekreczeno wse, szczo stosuwaosia podiu uranu.
A ty z nych bilsze wymahaj! poradyw meni Serdiuk, koy ja odnoho razu podiywsia z nym swojimy newdaczamy. U nych, poky za petelky ne wimesz, czekatymesz
sim lit
Ae braty za petelky ja ne wmiju. Nawi ajatysia jak slid ne wmiju. Tomu j dowodysia czekaty.
Koy, wywczajuczy istoriju techniky, ja dywuwawsia: czomu Faradej ciych dwadcia
rokiw widkrywaw swoje jawyszcze eektromahnitnoji indukciji? Taki neskadni doslidy Teper ja rozumiju joho: dewjatnadcia rokiw iz dwadciaty win probihaw po eksperymentalnych
majsterniach i wse kopotawsia, de b jomu wyhotowyy kotuszku i paru mahnitiw
8 serpnia. Dywna ludyna Iwan Hawryowycz! Wsi profesory, jakych meni dowodyosia
baczyty, ta j ne tilky profesory, a nawi kandydaty nauk czy prosto inenery, szczo stay
keriwnykamy weykych aboratorij, powodyysia inaksze. Wony sydiy za pymowymy stoamy, daway keriwni wkaziwky abo skykay narady spiwrobitnykiw i wykaday jim swoji
ideji dla wykonannia. Jedynym naukowym pryadom na jichnich stoach buw teefon
A cej praciuje ne ysze hoowoju, ae j rukamy. Ta szcze j jak! Dwa dni wstanowluwaw
nowe ustatkuwannia w mezona-tori, sam pajaw i perepajuwaw schemy, slusariuwaw. Wse
nowe obadnannia, szczo nadchody w aboratoriju, win sam pylno ohladaje i naahoduje.
Mezonator i wsi prystroji dla wymiriuwannia znaje czudowo, do najmenszoho hwyntyka.
A wczora my wtrioch, Houb, Serdiuk i ja, rozwantauway z maszyn i wstanowluway
w zali desiatypudowi czastyny mas-spektrografa. Sprawdi, moode!
22 serpnia. Perszi doslidy perszi rozczaruwannia
Tyde tomu, chwylujuczy, my prystupyy do aboratornych doslide. Wsi zibraysia
bila pulta i w uroczystomu mowczanni dywyy, jak Iwan Hawryowycz, serjoznyj, u biomu
chaati, z trubkoju dozymetra na hrudiach, wmykaw mezonator. Newhamownyj Jaszko szepnuw meni: Nu j obstanowoczka Pomoytysia b Prote nawi Oksana ne pyrsnua zo smichu, a tilky suworo hlanua na nioho.
O u peryskopi zjawywsia prominczyk nehatywnych mezoniw. Houb zijszow na mistok, wziawsia za ruczky dystancijnych manipulatoriw, sprobuwaw, czy suchajusia. Trosyky, szczo razom iz triochmetrowymy ruchywymy sztanhamy znykay w betoni, toczno i
mjako peredaway wsi ruchy joho palciw na staewi manipulatory w kameri. My wnyzu, u
roztrubi peryskopa, pobaczyy, jak staewi palci pidwey pid mezonnyj promi farforowu
wannoczku z szmatoczkom oowa. Potim Houb spustywsia wnyz, hlanuw u peryskop i nakazaw:
Zatemni aboratoriju.
Oksana zasunua sztory, stao napiwtemno. My namahaysia ne zawaaty Houbu, jakyj, ne widrywajuczy wid peryskopa, nastrojuwaw promi, i mowczky stowpyysia bila roztruba. Pryzmy peredaway z kamery synie wseredyni j oranewe po krajach siajwo, i wono
jako dywno oswitluwao naszi obyczczia. Buo tycho, tilky strymano bryniy transformatory, nehoosno postukuway wakuum-nasosy ta szcze Serdiuk sopiw bila moho wucha.
Tak mynuo chwyyn desia.
Raptom szmatoczok oowa woruchnuwsia, my wsi te zdryhnuysia, i rozywsia
po wannoczci houbuwatoju kalukoju. Oksana, szczo sydia pozadu na stilci, tycho zojknua
i trochy ne zwayasia na mene.
Rozpawywsia! zitchnuw Houb.
Oce tak oprominiuwannia! wyhuknuw Jaszko.
Bilsze niczoho ne staosia. Oowo protrymay pid puczkom mezoniw dwi hodyny, potim
wytiahy z kamery. Wono stao due radiaktywne i wydilao stilky tepa, szczo nijak ne
moho zachoonuty.
Oce j use. Wasne, czomu ja buw upewnenyj, szczo ce widbudesia za perszym razom?
Sto eementiw, tysiaczi izotopiw, weyczezna kilkis reymiw oprominiuwannia Zdajesia,
ja prosto nad miru rozpayw swoju ujawu.
12 weresnia. Oprominyy we z desiatok zrazkiw: oowo, zalizo, nikel, sribo I wsi wony
stay radiaktywni. Nawi tych stijkych atomiw z pidwyszczenoju kilkistiu nejtroniw u jadri,
jaki oderuway ranisze, poky szczo nemaje.
A nadwori zakinczujesia czudowe piwdenne lito. Z aboratoriji wydno houbyj Dnipro
i bahatoludni plai Doslidy, zwyczajno, zatiahujusia do piznioho weczora, i my, powertajuczy do sebe w hurtoytok, baczymo whori jaskrawi zori na oksamytno-czornomu nebi. W
parku tycho szeesty ystia i smijusia zakochani. Na hoownych aejach paramy chodia
czorniawi kruhowydi diwczata, jakych nikomu prowodyty dodomu. Jaszko dywysia jim
uslid i trahiczno zitchaje:
Otak i yttia promajne
Jedyna nasza wticha ce czudowi, deszewi j smaczni jabuka, jaki prodaju na konomu rozi. My jimo jich ciyj de.
19 weresnia. Ujawlajesia: ja praciuju bila mezonatora. Pid houbym puczkom mezoniw
kubyk z oprominiuwanoho metau O win poczynaje uszczilniuwatysia, osidaty, powilno, e pomitno dla oka. Meta, nenacze lid, pid mezonnym promenem znykaje z wannoczky, i zamis nioho na biomu farfori zayszajesia neweyczka plama nejtryd!
Cikawo, jakoho koloru bude nejtryd?
Pro nejtryd, jakoho my, zdajesia, ne oderymo. I wzahali, czy ne pora nam zakruhlatysia? W istoriji nauky ce ne perszyj wypadok, koy doslidnyky perestaju wiryty faktam,
jakszczo wony superecza wyhadanij nymy teoriji. Nikoy niczoho putnioho z cioho ne wychodyo Za piwroku my, po suti, ne oderay niczoho takoho, szczo nabyzyo b nas do cioho
samoho nejtrydu, rozumijesz?
Jak ce niczoho? Ta chocza b oci krywi spadu radiciji! Ja same kresyw eksperymentalni krywi zaenosti radiciji reczowyn wid masy jich jader i ne znajszow, szczo skazaty
jomu. I ce we ne mao!
Jaszko bajdue kowznuw po nych oczyma j zitchnuw:
Ech, lubyj mij Pryrodu na krywij ne objidesz, nawi koy jiji nakresyy na milimetrowci. Piwroku praci, sotni doslidiw, sotni analiziw i odnych rezultatiw Ni, we czoho
nemaje, toho j ne bude. Fakty proty nejtrydu, rozumijesz?
Pozadu chto nehoosno kaszlanuw. My ozyrnuysia: Houb stojaw zowsim porucz, bila
pulta, i dywywsia na nas kri cyharkowyj dym. Jaszko husto poczerwoniw i ja, zdajesia, te.
Houb pomowczaw, potiw skazaw:
Eksperymenty, junacze, ce szcze ne fakty. Dla toho, szczob wony stay nezaperecznymy faktamy, jich treba wmity postawyty i widwernuwsia.
Och, jak neharno wse wyjszo!
15 sicznia. O i Nowyj rik mynuw Na wuyci snih i nawi moroz. W aboratoriji, prawda,
snihu nemaje, ae chood maje takyj, jak i na wuyci chocz sobak haniaj. Po-persze, tomu
szczo cia irodowa sklana stina ne zakejena i wid neji straszenno wije. Po-druhe, tomu szczo
ne praciuje mezonator. Koy win praciuje, to ti sotni kiowat, jaki win zabyraje wid syowoji
merei, wydilajusia w aboratoriji u wyhladi tepa, i nam dobre. Teper win ne wwimknutyj.
Nasza hornycia z bohom ne sporysia! smijesia Iwan Hawryowycz i potyraje
posynili ruky.
A ne praciuje mezonator o czomu: my z Serdiukom wstanowlujemo w kameri halmiwni
eektrody, szczob eksperymentuwaty z upowilnenymy mezonamy. Robota jak u picznykiw,
tilky nabahato wacza. Spoczatku probuway wstanowyty eektrody-pastyny z dopomohoju
manipulatoriw, ne torkajuczy rukamy, jak wysowywsia Jakin. Niczoho ne wyjszo. Todi
rozamay betonnu stinu i polizy w kameru.
Roboty tijeji dniw na try-czotyry, ae wsia bida w tomu, szczo wid bahatorazowych oprominiuwa beton wseredyni kamery staw radiaktywnyj. I, chocz my j praciujemo w zachysnych skafandrach, perebuwaty w kameri mona ne bilsze hodyny, ta szcze potim wideujsia doma za medycznymy normamy de. Treba, szczob orhanizm wstyhaw uporatysia z tijeju
radicijeju, jaku my wbyrajemo w sebe za czas perebuwannia w kameri, inaksze zachworijemo na promenewu chworobu.
Otak i trudymo.
My z Serdiukom ne proty toho, szczob praciuwaty j bilsze: ade ci medyczni normy
wziati z weykym zapasom, ae Iwan Hawryowycz wyhaniaje nas iz kamery, a potim i z
aboratoriji. Hodynu porpajemosia, de widpoczywajemo. Tempy, zwyczajno, ne szwydkisni.
Jakiw spoczatku praciuwaw z usima, potim poczaw uchylatysia. Zranku zajde w aboratoriju, pokrutysia trochy i nepomitno tikaje w bibliteku pidwyszczuwaty swij naukowyj riwe. Wydno, nerwy ne wytrymuju bojisia oprominytysia. Ta j ne wiry win ue w
naszi doslidy
Pisla tijeji rozmowy wony z Houbom wdaju, szczo ne pomiczaju odyn odnoho.
2 lutoho. Boe, maje misia towczemosia my bila cijeji proklatuszczoji kamery! Skilky
doslidiw mona buo b zrobyty za cej czas! O szczo znaczy: ne peredbaczyty ci eektrody
zazdaehi.
Cikawo, maw ja raciju, czy ni? Prawylnyj ce wysnowok powilni mezony czy neprawylnyj? Za teorijeju niby wse tak, a o, szczo pokau doslidy?
22 lutoho. Uch! Nareszti, zakinczyy. Wstanowyy pastyny, zamuruway stinu kamery.
Wam chotiosia b zawtra, nehajno, prystupyty do oprominiuwannia, Mykoo Mykoajowyczu?
Zaczekajte!
Teper pja dniw widkaczuwatymemo powitria z kamery, a poky wakuum u nij znowu
ne pidnimesia do desiaty u minus dwanadciatij stepeni milimetriw rtutnoho stowpa.
1 bereznia. Serdiuk podywywsia na pryady, nedbao kynuw:
Majemo najkraszczyj wakuum u switi
Ote, wse pidhotoweno, naahodeno. Puczok mezoniw mona zahalmuwaty i nawi
zupynyty zowsim. Todi houbyj prominczyk rozpywajesia i peretworiujesia na prozoru
chmarynku. Nu, teper ue po-sprawniomu prystupajemo do oprominiuwa.
2 bereznia. Boy hoowa. Ue piw na druhu noczi, czas lahaty spaty. Ne zasnu
Jaszko taky ne daremno sydiw u bibliteci ciymy dniamy. Wysydiw, oburiaka, widszukaw, szczo treba A wtim, do czoho tut Jaszko?
Siohodni o desiatij, tilky-no wwimknuy mezonator, win pidijszow z bajduym wyhladom (mowlaw, ja kazaw, ae, jak baczyte, ne radiju) i pokaw peredi mnoju na sti rozhornutyj poseredyni urna. Ce buw sicznewyj nomer Fizika rewju (amerykankyj Fizycznyj
ohlad). Ja poczaw perekadaty zahoowok i anotaciju:
H. D. Webster. Oprominiuwannia nehatywnymy pi-mezonamy.
Powidomlajesia pro prowedenu w instytuti ourensa eksperymentalnu robotu po oprominenniu minus-pi-mezonamy riznych chimicznych eementiw Doslidy pokazuju, szczo
zbudennia oprominenych mezonamy jader zmenszujesia razom z energijeju bombardujuczych mezoniw Odnacze, zaeno wid nabyennia szwydkosti mezoniw do szwydkostej
zwyczajnoho tepowoho ruchu czastynok (sotni kiometriw za sekundu), mezony poczynaju
rozsijuwaty eektronnymy oboonkamy atomiw i ne pronykaju wseredynu jader Oprominiuwani preparaty kaliju, midi i sirky w cych wypadkach zayszaysia neradiaktywnymy
Dali anhlijki sowa zastrybay u mene pered oczyma, i ja perestaw jich rozumity.
Ne utrudniajsia, ja perekaw, i Jaszko prostiahnuw arkuszi z perekadom statti.
Ja poczaw czytaty, edwe schoplujuczy zmist zakrutystych akademicznych fraz. A
wtim, u ciomu we ne buo potreby i tak jasno, szczo upowilneni minus-mezony, jaki buy
naszoju ostannioju nadijeju w borobi za nejtryd, niczoho ne dadu.
Tak o czomu w mojich pidrachunkach wychodyo: upowilneni mezony ne wykykaju
radiaktywnosti w oprominenij reczowyni. Wony ne zbuduju jadro prosto tomu, szczo ne
pronykaju u nioho. Te, szczo ja wwaaw za nejtryd, wyjawyosia zwyczajnoju chimicznoju
reczowynoju. Henilno prosto!.. O joope! Ne peredbaczyty takoji moywosti
Zibraysia wsi. Jakin czytaw uhoos perekad statti. Iwan Hawryowycz zniaw okulary
i czerez pecze Jaszka mowczky dywywsia w arkuszi. Win postupowo, ae husto czerwoniw.
Serdiuk bez potreby wytyraw chustynkoju zamaszczeni ruky. Oksana szcze ne zbahnua, w
czomu sprawa, i trywono dywyasia na Jakina.
Zrozumio, czomu czerwoniw Houb: win, jak i ja, ne peredbaczyw cioho. My zabuy pro
eektronni oboonky
Odne sowo, odrazu prypynyy doslid i poczay hotuwaty nowi preparaty: kusoczky
kaliju, sirky i midi. Pomistyy jich u mezonator usi razom, poczay oprominiuwaty. Rozpywczasta chmarka mezoniw syniuwatym switom opowya try maekych kubyky u farforowij wannoczci. Oprominiuway czotyry hodyny do kincia roboczoho dnia, potim wytiahy, szczob wymiriaty radiaktywnis. Ta wymiriuwaty buo niczoho zrazky zayszyy
neradiaktywnymy, niby j ne pobuway pid mezonnym puczkom
Koy powertaysia w hurtoytok, Jaszko tycheko zasmijawsia:
A skryka prosto widczyniaa, jak kazaw u takych wypadkach didu Kryow. Te,
szczo wy z Houbom wwaay za oczikuwanu nul-reczowynu, jaka ne daje radiciji pisla oprominiuwannia, wyjawyosia ne nejtrydom, a zwyczajnisikoju stabilnoju reczowynoju. Nulreczowyna ce prosto meta i wse!
My z Houbom? perepytaw ja. A ty chiba ne wwaaw?
Ja? A szczo ja? Jaszko zdywowano j widkryto hlanuw na mene swojimy houbymy oczyma. Ja wykonawe. Mene nichto ne pytaw
Ot nehidnyk!
Niczoho ne bude: ni atomnych dwyhuniw zawbilszky z awtomobilnyj motor, ni raket
iz nejtrydu, jaki b siday na Sonce, ni maszyn, szczo roztynay b hory, niczoho Nawiszczo
my z Serdiukom azyy w kameru pid radiciju, ryzykujuczy zdorowjam, a moe, j yttiam?
Dla toho, szczob chychykaw Jaszko? Szczob usi skeptyky teper zowtiszno zawyy: Ja kazaw, ja poperedaw! Ja z samoho poczatku ne wiryw u ciu naukowu aferu! O, takych teper
znajdesia nemao!
10 bereznia. W aboratoriji nudno.
Iwan Hawryowycz sydy za swojim stoom, szczo pidrachowuje. Nad nym chmaramy
kuboczysia cyharkowyj dym.
My z Oeksoju Josypowyczem potrochu prowadymo dali oprominiuwannia za poperednioju programoju. Jakin roby analizy. Ade doslidennia treba dowesty do kincia, wykonaty
pan A na jakoho dika joho wykonuwaty, koy napered widomo, czym use ce skinczysia?
2 kwitnia. Siohodni Jaszko zczynyw skanda.
Ostannim czasom win wzahali praciuwaw ukraj nedbao, i o naprosywsia na nepryjemnis, jomu day dla analizu zywok kaliju, jakyj nedawno oprominiuway. Jaszko zakaw
sklanoczku z hasom, u jakij eaw kalij, u swoju hariaczu kameru i, wyswystujuczy, poczaw
oruduwaty manipulatoramy Spoczatku ja pobaczyw u wikni kamery ysze oranewi widbysky. Jaszko poczerwoniw i neriszucze krutyw ruczky manipulatoriw.
Ja pidbih do nioho. W kameri, u weykij czaszci z wodoju, paachkotiy oranewym poumjam sriblasti krapli rozpawenoho kaliju.
Ty szczo?
Ta o wpustyw nenarokom u wodu proburmotiw Jaszko. A harno hory,
prawda?
Dure! Win e radiaktywnyj, teper kamera wyjde z adu
Ja widsztowchnuw joho, sprobuwaw wyowyty paajuczi krapli palciamy manipulatoriw, ta niczoho ne wyjszo. Kalij horiw.
Pidbiha Oksana, pobaczya poumja:
Oj, poea!
Pidijszy Iwan Hawryowycz i Serdiuk. Houb pochmuro podywywsia skri sko: krapli
we dohoriay, kameru zawooko dymom.
Ta-a-k win powernuwsia do Jakina. Toj pochniupywsia, hotujuczy wysuchaty
dokory.
Ae nespodiwano dla wsich Houb mjakym ektorkym tonom mowyw:
Kalij, junacze, maje pytomu wahu nul i wisimdesiat czotyry sotych odynyci. Koy
nahadaty wam, szczo pytoma waha wody doriwniuje odynyci, to wy ehko moete zdohadatysia, szczo kalij powynen pawaty na wodi. Ce my j pobaczyy zaraz. Cikawo j te, szczo kalij,
zanurenyj u wodu, burchywo reahuje z neju, wydilajuczy z wody tepo i wode. Potim kalij
i wode zajmajusia, w czomu wy te szczojno perekonaysia. I win krasnomownym estom pokazaw u bik kamery.
Serdiuk zasmijawsia widwerto i nawi huzywo. Oksana, jaka tako zrozumia namir
Iwana Hawryowycza, pyrsnua w dooniu. Jaszko, czerwonyj, jak rak, stojaw, znitywszy.
Tomu, junacze, wiw dali Iwan Hawryowycz, kalij zberihaju ne u wodi, a w
hasi, de win ne okyslujesia, ne hory i ne pawaje O tak.
Jaszko ne spodiwawsia, szczo z nioho tak huzuwatymu. jomu, ineneru, pojasniuway,
nenacze semykasnykowi, szczo take kalij! Teper win ue ne czerwoniw, a zblid.
Spasybi, Iwane Hawryowyczu, widpowiw win; hoos u nioho nepryjemno tremtiw.
Spasybi za perszi korysni widomosti, jaki ja oderaw za rik praci u waszij aboratoriji.
Ce buo skazano jawno z luttiu, i wsi ce zrozumiy. Houb nawi rozhubywsia.
Tobto szczo wy chotiy skazaty?
Tilky te, szczo z usich naszych doslidiw ysze cej, tak by mowyty, eksperyment z
kalijem maje oczewydnu cinnis dla nauky, z prychowanoju zowtichoju pojasnyw Jaszko.
16 kwitnia. Ote, mynuw rik, widkoy ja w Dniprowku. Znowu kwite, znowu zeene
nine ystiaczko na derewach. Todi buy mriji, radisni, napiwdytiaczi: pryjichaty, zrobyty
widkryttia, zdywuwaty swit Smiszno zhadaty Wse wyjszo ne tak: ja prosto praciuwaw.
Pidsumkiw mona ne pidbywaty: jich szcze nemaje. Ta j czy budu wony?
Houb ostannim czasom zamuczyw sebe robotoju. Win due zminywsia: obyczczia posirio, oczi zapay, powiky czerwoni Wse namahajesia toczno rozrachuwaty zadaczu pro
nejtryd.
Jaszko we wasztuwawsia. Jako ja zustriwsia z nym u korydori.
Poriadok! wyhuknuw win. Praciuwatymu w eektrofizykiw. Tam narod tiamuszczyj: trudiasia ne prykadajuczy ruk, a tymczasom u urnaach statejky drukuju to
pro napiwprowidnyky, to pro nadprowidnis Chopci nepohani. Dywy, Mykoo, ne prohadaj iz swojim Houbom: ade tobi te pora zbywaty naukowyj kapitae. A tam, u simnadciatij
aboratoriji odne sowo, newe ty ne rozumijesz, szczo pryroda powernuasia do was ne tym
bokom? Prote buwaj, biu
Ni, Jaszko, naukowoho dilahy z mene, na szczastia, ne wyjde. Nawi koy b ja zachotiw,
wdacza ne dozwoy. Zbywaty naukowyj kapitae Dywak! Mabu, win obrazywsia na
Houba (obydwa wony todi daremno pohariaczyysia) i teper tiszy sebe cynizmom.
W nauci, jak i w ytti, na mij pohlad, treba zawdy jty do kincia, jty, ne zwertajuczy,
chocz jakym by cej kine ne wyjawywsia. Nechaj my ne oderymo nejtrydu, nu j szczo : my
dowedemo, szczo cym szlachom oderaty joho ne moywo. I ce we nemao: ludy, jaki znowu
(chaj nawi ne skoro) szukatymu jadernyj materi, zbereu swoji syy, tocznisze wyznacza
szlach szuka. Ni, nasza pracia ne daremna Ludy wse odno odera nejtryd ne my tak
inszi, bo win neobchidnyj, bo taka ohika nauky. A naukowych kormuszok nechaj sobi szukaju jakiny.
czekaty i nawi u rozmowi pomi soboju unykay sowa nejtryd, raptom poczay oderuwaty
pid czas ostannich oprominiuwa Weyke Nespodiwane: swyne, szczo peretworiuwawsia na
wakyj radiaktywnyj jod, nadwakyj stijkyj atom cynku z atoma wismutu Wony we
stilky raziw rozczarowuwaysia, szczo teper bojaysia powiryty: o wono!
Oprominiuway rtu.
Buw zwyczajnyj sobi de. Witer hnaw po nebu kupczasti chmary, i w aboratoriji stawao to soniaczno, to siro. W zali rozhuluway protiahy. Iwan Hawryowycz we schopyw
ney i czchaw.
Nastaa same moja czerha praciuwaty bila mezonatora. Wse, szczo ja robyw, buo take
zwyczajne, szczo teper nawi nudno pro ce pysaty. Zawantayw wannoczku iz rtuttiu,
uwimknuw nasosy dla widkaczuwannia powitria, szczob pidwyszczyty wakuum, dali poczaw
nastrojuwaty puczok mezoniw.
U peryskop dobre buo wydno, jak nad opukym sribnym dzerkalcem rtuti u wannoczci
zjawywsia prozoryj houbuwatyj promi. Z wannoczky w usi boky zakuboczyo bio-zeene
siajwo: rtu due wyparowuwaa u wakuumi, i ce switya jiji para, zbudena mezonamy.
Ja krutyw potencimetr, pidsyluwaw halmujucze poe mezonnyj promi trochy zminywsia
u widtinkach, poczaw rozmywatysia w chmarynku
Raptom (ja nawi zdryhnuwsia wid nespodiwanky) zeene switinnia rtutnoji pary znyko, zayszywsia tilky rozmytyj puczok mezoniw, i swito joho tremtio, nenacze poumja gazowoho palnyka. Ja e-e powernuw potencimetr rtutna para zaswityasia znowu. Mabu, wyraz obyczczia u mene buw due rozhubenyj, bo Iwan Hawryowycz pidijszow i stycha
zapytaw:
Szczo tam u was?
Ta o rtutna para znykaje widpowiw ja czomu poszepky. O pohlate
Rtutna para to zdijmaasia zeenymy kubkamy, to znykaa wid najmenszoho poworotu
ruczky potencimetra. Skilky my dywyysia, ne znaju, ae oczi we slozyysia wid napruennia. I raptom meni zdaosia, szczo hoube dzerkalce rtuti u wannoczci powilno, z szwydkistiu
chwyynnoji striky, poczao opuskatysia.
Osidaje proszepotiw ja.
Iwan Hawryowycz hlanuw na mene z-pid okulariw oszaliymy oczyma i nakazaw:
Zapyszi reym!
Szczo buo dali, protiahom nastupnych trioch hodyn, poky osidaa rtu u wannoczci, ja
j sam dobre ne pamjataju. W hoowi bua jaka poronecza, cikowyta widsutnis dumok
Pidijszow Serdiuk, pidijsza Oksana. Wsi my to razom, to poodynci dywyysia w kameru, de powilno i nezbahnenno osidaa rtu. Same osidaa, a ne wyparowuwaa, bo pary
ne buo. Iwan Hawryowycz kuryw, potim kaw ruku na serce, morszczywsia, kowtaw jaki
piluli i wse dywywsia w peryskop. My wsi buy nemow u ychomanci bojaysia, szczo ce
nezrozumie raptom czomu prypynysia, szczo bilsze niczoho ne bude, szczo, wzahali, wse
ce nam tilky zdajesia
Ta o osidannia j sprawdi prypynyosia: nad resztkamy rtuti znowu zakuboczya zeena para. U Iwana Hawryowycza na ysyni riasno wystupyw pit. U mene po spyni zabihay
muraszky. My czekay szcze z piwhodyny, ae rtu bilsze ne osidaa. Wreszti, Houb chrypko
skazaw:
Wymykajte, i wako zijszow na mostyk, do dopominoji kamery, zwidky wyjmaju
wannoczku.
Serdiuk wymknuw mezonator. Houb perewiw manipulatoramy wannoczku w dopominu kameru, prostiah ruku do motorczyka, jakyj widczyniaje luk.
Iwane Hawryowyczu, radicija nesmiywo nahadaw ja (ade rtu pisla oprominiuwannia moha staty due radiaktywnoju).
Houb podywywsia na mene, prymruywsia; w oczach u nioho zjawyasia wesea zuchwalis.
Radiciji nemaje, ne powynno buty, mowyw win, odnacze pidnis do wannoczky
ludyna bude pymennykom, szczob prekrasno wysowluwaty swoji czudowi dumky; wona
bude chudonykom, szczob powno i jaskrawo wyraaty swoji poczuttia; bude wczenym,
szczob tworczo ruchaty nauku wpered; fiosofom, szczob mysyty samostijno; muzykantom,
szczob widczuwaty i peredawaty w zwukach najtonszi poruchy duszi; inenerom, bo wona
ytyme w switi techniky. Koen neodminno bude krasywym. I te, szczo my nazywajemo
szczastiam, ridkisna my, szczo na zrazok cioho, dla nych bude zwyczajnym duszewnym stanom. Wony budu szczasywi szczodenno, powsiakczas
Tak, cioho dnia wse buo osobywym. Iwan Hawryowycz, pochmuryj, serdytyj, a czasom i nesprawedywo rizkyj, wyjawywsia czudowym i prystrasnym mrijnykom! Ce jako ne
pasuwao jomu. Nyzekyj, towstyj, ysyj, z kumednym obyczcziam i perekoszenymy na korotkomu nosi okularamy, win jako dywno rozmachuwaw prawoju rukoju; ta hoos joho zwuczaw rozmireno i wpewneno:
O jakymy stanu ludy! I wse ce bude dla nych takym pryrodnym, jak dla nas iz
wamy priama choba I o ci prekrasni, doskonali ludy, moywo, czytajuczy pro te, jak my
nawpomacky, u temriawi neznannia, z pomykamy i znewiroju szukay nowe, budu pobaywo posmichatysia. Ade j my posmichajemo, czytajuczy pro achimikiw, jaki widkryy
wynnyj spyrt i pid joho wpywom wyriszyy, szczo ce ywa woda. My posmichajemo, zhadujuczy, szczo na poczatku dewjatnadciatoho stolittia fizyky wymiriuway eektrycznyj
strum jazykom abo liktem Rozumijete, dla naszych onukiw cej nejtryd bude takym zwyczajnym, jak dla nas stal. Dla nych use bude prosto Ae wse ce zrobyy my, inenery
dwadciatoho stolittia! My, a ne wony! I nechaj wony zhaduju pro ce z powahoju bez nas
ne bude majbutnioho I Iwan Hawryowycz, usmichajuczy, pohrozyw komu kuakom.
czoho newidomo, skeptyky zawdy maju raciju, wony zawdy mou dowesty: czoho nema,
toho j ne moe buty. Ae nazwi meni chocz odnoho skeptyka, jakyj by oderaw nowe, domihsia nowoho! Ne warto j szukaty Tomu szczo prawda skeptykiw ce prawda bojahuziw.
A Jaszko?.. Siohodni pid czas pererwy ja znowu zustriw joho na podwirji. Win chotiw
buo nepomitno obijty mene, ta ja huknuw joho. Todi win bez zwyczajnych swojich wykrutasiw pidijszow, prostiahnuw ruku:
Witaju tebe! Zdorowo wy day!
Ta j tebe te treba prywitaty, ne due szczyro widpowiw ja, ade j ty praciuwaw
Nu, niczoho meni prymazuwatysia do czuoji sawy, rizko widpowiw win. Obijdu! I piszow.
Nepryjemna wyjsza rozmowa Wse buy my z nym jakymy druziamy: razom uczyysia, razom pryjichay siudy, razom prowadyy doslidy. A teper Piznuwato zahoworyo
twoje sumlinnia, Jaszko!
28 ypnia. Szczodo chimicznych wastywostej nejtryd mertwyj, zowsim inertnyj: win
ne reahuje ni z jakymy reczowynamy. Ta cioho j slid buo spodiwatysia, ade w niomu prosto
nemaje atomiw, nemaje eektroniw, szczob wstupyty w chimicznu reakciju.
I szcze: ci nejtrydni pliwky ne propuskaju radiciji czastynok: protoniw, nejtroniw,
szwydkych eektroniw, alfa-czastynok toszczo, i ysze w mizernij kilkosti propuskaju
hamma-promeni. Pliwka nejtrydu w kilka angstremiw zawtowszky posabluje hamma-wyprominennia prybyzno tak, jak swyncewa stina metrowoji towszczyny. Tobto i tut te same:
nepronykywis dla radiaktywnych wyprominiuwa maje absolutna.
O win idealnyj materi dla atomnoji promysowosti! Znajdena ludstwom koosalna
jaderna energija oderaa nareszti te, czoho potrebuwaa. Dwa bohatyri!
31 ypnia. Wse zmenszujesia abo zbilszujesia w miljony raziw. Tepoprowidnis nejtrydu w kilka miljoniw raziw mensza za tepoprowidnis, skaimo, cehy. My nahriway
pliwku z odnoho boku w poumji woltowoji duhy kilka hodyn, ae tak i ne zmohy zafiksuwaty
chocz neznaczne pidwyszczennia temperatury z druhoho boku.
Tepojemkis nejtrydu w sotni miljoniw raziw bilsza za tepojemkis wody. Ciu samu
pliwku my potim protiahom dwoch dniw ochooduway suchym lodom, ridkym azotom i
mao ne cioju rikoju choodnoji wody, wona zapasa miljony weykych kaorij tepa i ne
widdawaa jich.
Nasz tak zwanyj zdorowyj huzd, wychowanyj na zwyczajnych ujawenniach i zwyczajnych wastywostiach materiliw, protestuje proty takych cyfr i massztabiw. Meni buo
fizyczno nesterpno bolacze trymaty na dooni nasz druhyj zrazok nejmowirno tonkyj krueczok pliwky nejtrydu, i widczuwaty, jak joho desiatykiogramowa waha newydymoju hyreju napruuje muskuy! Mao znaty, szczo cia reczowyna skadajesia z jadernych czastynok, jaki w tysiaczu raziw menszi za atomy, i szczo wseredyni jiji wzajemodiju jaderni syy,
w miljardy raziw sylniszi zwyczajnoji miatomnoji wzajemodiji, treba widczuty ce. Do nejtrydu, do joho massztabiw prosto treba zwyknuty
Do reczi, ja tak zachopywsia opysuwanniam wastywostej nejtrydu, jaki my teper szczodenno widkrywajemo, szczo zowsim ne zhaduju pro podiji w aboratoriji.
Mezonator teper praciuje ciu dobu my dobuwajemo nejtryd u try zminy. Toneki
pliwoczky prosto z ruk wychopluju i nesu w inszi aboratoriji. We instytut teper wywczaje
wastywosti nejtrydu. Oeksa Josypowycz zranku do weczora woroy bila mezonatora:
bojisia, szczob wid takoho nawantaennia win ne wyjszow z adu. Jomu day dwoch ineneriw-pomicznykiw, ae win ne chocze pidpuskaty jich do kamery. Schud, ajesia:
Ot moroka! Kraszcze b ne widkryway cej nejtryd!
Houb wprawlajesia u wyhaduwanni nowych doslidiw dla wyznaczennia wastywostej
nejtrydu, bihaje po inszych aboratorijach, spereczajesia, swarysia Roboty sya-syenna,
wsia riznomanitna i wsia straszenno cikawa. My wse szcze perebuwajemo w stani zootoji
hariaczky: konyj doslid daje nam nowyj samorodok-widkryttia.
Czy ujawlajete wy, szczo take pliwka zawtowszky u pja sotych angstrema? Ni, mabu, ne ujawlajete. O pohlate! Serdiuk nastawyw swij prystrij z pliwkoju na obrubok
towstoho staewoho pruta i ehko, zowsim ne natyskujuczy, prowiw pliwku kri nioho. Prut
yszywsia ciyj. Baczyte, nemow czerez powitria, prochody. Win prostiahnuw prut
meni: Znajdy, de ja rizaw!
Na pruti ne buo odnych slidiw. Serdiuk peremono skazaw:
Taka pliwka we ne rujnuje miatomni zwjazky, zrozumio? Harazd, wwaaju poperedniu moralnu pidhotowku zakinczenoju. Teper nerwowych i inok proszu widijty
Win zasukaw na liwij ruci rukaw chaata, zniaw hodynnyka. Potim na zapjastia, same
na te misce, de szkira pid remincem bua bioju, nastawyw pliwku nejtrydu j powilno, bez
zusyl prowiw jiji kri ruku. Nawi ne prowiw, a prosto zanuryw u ruku.
My ne wstyhy nawi ojknuty, wirnisze, prosto ne zmohy. Oksana zatuya dooniamy
rota, szczob ne zakryczaty, i straszenno zblida.
Szyroka czorna striczka uwijsza w ruku. Kraji jiji wystupay z oboch bokiw, rizko wydilajuczy na tli bioji szkiry. Nesterpno powilno (tak zdaosia meni) prochodya pliwka czerez mjazy i kistku zapjastia. Jaku my wona zowsim widdilaa kys. Na kysti nabriaky
yy. Obyczczia Serdiuka buo napruene. Potim usia pliwka wyjsza z druhoho boku. Zatamuwawszy podych, my z achom oczikuway, szczo kys ot-ot widpade i z ruky zacebeny
krow.
Ta Oeksa Josypowycz stysnuw palci w kuak, wyprostaw jich i widrizanoju rukoju
poliz u kyszeniu za cyharkoju.
Ech, szkoda: kinozjomocznoji kamery ne buo, posmichnuwsia win, zapalujuczy
cyharku.
Iwan Hawryowycz wyter spitniu ysynu, pylno pohlanuw na Serdiuka i raptom harknuw:
Hoowu sobi treba buo widrizaty, a ne ruku, czorty b tebe wziay! Triukactwo! Atrakciny meni tut rozwodyty!
Ta szczo wy, Iwane Hawryowyczu, jaki tam atrakciny! Serdiuk szczyro rozwiw
rukamy. Zwyczajnisika naukowa demonstracija osobywostej nadtonkych pliwok nejtrydu. Szczo tut takoho?
O ja wam dohanu po instytutu wliplu, todi znatymete, szczo! Oburenyj Houb
nawi perejszow na wy. Dobre, szczo w cij pliwci ne buo nijakych wypadkowych potowszcze, a to rizonuy b sebe Chopjactwo!
Odnacze dohanu Serdiuku win tak i ne wlipyw.
2 owtnia. Proektujemo skafandr iz nadtonkoho nejtrydu: dwa szary nejtryd-folhy, perekadeni mikroporom. Takyj skafandr powynen zachyszczaty wid usioho: w niomu mona
zanurytysia w ridkyj helij, u rozpawenu stal, u basejn uranowoho reaktora.
I wayty win powynen, za naszymy pidrachunkamy, wsioho dwadcia kiogramiw
zowsim nebahato dla prohulanok u domnu.
4 owtnia. Ostannim czasom ja czytaw use: naszi naukowi urnay, perekadni inozemni
zbirnyky, rukopysni zwity pro wsilaki doslidy. Ae dniw zo dwa ne perehladaw gazet. I mao
ne progawyw cikawu podiju. Wyjawlajesia, nad Zemeju zjawyysia dwa tia snariadopodibnoji formy. jich nazywaju czornymy zoriamy, tomu szczo wony temni na kolir. Ci czorni
zori ruchajusia na wysoti byko sta kiometriw, faktyczno u nynij czastyni inosfery, i
szczo dywno, anitrochy ne halmujusia ob powitria. Poperedni suputnyky zhoriay, znyujuczy do takoji wysoty, a ci obertajusia, i dosi nichto ne pomityw zmenszennia jichnioji szwydkosti.
Z Pukowa nadisay rozrachunky balistycznoji orbity czornych zirok, za jakymy wychodyo, szczo serednia jich hustyna odyn i try desiatych kiograma w kubicznomu santymetri! Jakszczo prypustyty, szczo ci snariady ne je monolitamy, a poroni wseredyni, to staje
due jmowirnym te, szczo wony z kosmicznoho nejtrydu..
15 owtnia. Ni, wony ne z kosmicznoho nejtrydu. Ce cikom zemni snariady, nastilky
zemni, szczo nawi naczyneni atomnoju wybuchiwkoju. A wtim, czutky szczodo atomnych
zariadiw u czornych zoriach, na moju dumku, perebilszeni. Odnacze nichto ne moe jich
sprostuwaty. Ta j ne dywno: dosi wsi derawy robla wyhlad, szczo de cych zowisnych suputnykiw jim nema nijakoho dia. Podumaty tilky, jaka nebezpeczna wytiwka! I czyja? Amerykanka? Moywo
U switi zaraz dijesia szczo nejmowirne: naseennia tikaje z mist, gazety publikuju
sensaciju za sensacijeju, odnu wid odnoji achywiszu Debaty w OON, zajawy riznych politykiw Jakyj dijacz z Pentahona (zdajesia, Chjuz czy Chjust) zajawyw po teebaczenniu,
szczo, koy chocz odyn snariad upade na terytoriju SSZA, treba nehajno zawdaty Rosiji
atomnoho udaru
Za pidrachunkamy, suputnyky obertatymusia szcze dwa-try tyni. Szczo maje statysia za ci kilka tyniw!..
16 owtnia. Odne sowo, dla nas ue jasno, szczo ci suputnyky maju oboonku z nejtrydu. Za tyde obertannia w atmosferi, jakszczo rachuwaty z momentu, koy jich upersze
pomityw potawkyj astronom, wony powynni buy nahritysia do desiatkiw tysiacz hradusiw.
Termopryady pidtwerduju ce. Ae zori, jak i ranisze, czorni! Ta j jichnia pytoma waha
pidtwerduje naszi zdohady.
Ce, bezpereczno, snariady, a ne rakety. Forma swidczy pro widsutnis reaktywnoho
obadnannia. Znaczy, de powynna buty j harmata, szczo wykynua jich. Do toho , harmata
cia powynna buty tako z nejtrydu. Szczob nadaty harmatnomu snariadowi szwydkis wisim
kiometriw za sekundu, treba zdijsnyty kerowanu jadernu reakciju, oderaty temperaturu
ne mensze pjatnadciaty tysiacz hradusiw. Pry menszych temperaturach gazy ne zmou wyetity z dua harmaty z potribnoju szwydkistiu. Nu, a jakyj e szcze materi, krim nejtrydu,
zdatnyj wytrymaty taku temperaturu?
Jakszczo tak, staje zrozumio, czomu snariady, zamis toho, szczob wuczyty w pewnu
cil, o ue dwa tyni krulaju nawkoo Zemli. Wse ce czerez netocznis. Mabu, taku harmatu proektuway dla strilby na daeki widstani czerez kontynenty, tak by mowyty, na protywahu naszym balistycznym raketam. A dla cioho potribno, szczob snariady may szwydkis
due byku do semy i dewjaty desiatych kiometra za sekundu i wodnoczas ne perejszy cijeji
mei. Ote treba buo z hranycznoju tocznistiu pidtrymuwaty temperaturu anciuhowoji reakciji, a pry pjatnadciaty tysiaczach hradusiw ce neehko. We pry perszych wyprobuwanniach harmaty, oczewydno, ne wdaosia nadaty snariadam neobchidnoji szwydkosti: wona
perewyszczya krytycznu, i snariady peretworyysia na suputnyky Zemli. A teper hospodari
harmaty osoromyysia j mowcza. Snariad ne horobe: wypustysz ne wpijmajesz. Chotiy nalakaty swit, a teper sami zlakaysia O, Zemla due ryzykowane misce dla polihona.
20 owtnia. Zakinczujemo perszyj skafandr iz pliwky nejtrydu. Obdumujemo metody
joho wyprobuwannia.
Iwana Hawryowycza wczora terminowo wykykay do Moskwy.
Mabu, dumka, szczo suputnyky zrobeni z nejtrydu, cikawy ne tilky nas.
Siohodni ja dopizna praciuwaw u aboratoriji i baczyw, jak wysoko w choodnomu syniomu nebi etia maeka czorna kulka-snariad. Nakazom zweeno wyty dejakych zachodiw protyatomnoji oborony
nastupnoho dnia pryetiw i sam. Skafandr buw maje hotowyj: czornyj, szowkowysto-mjakyj,
schoyj na sportywnyj kostium. Dla hoowy kruha kula z dwoma opukymy rybjaczymy
oczyma na riwni rota. Szczob zachystyty oczi wid priamych promeniw, my zrobyy peryskopicznyj prystrij. Iwan Hawryowycz zweliw meni prymiriaty skafandr (Oksana skazaa,
szczo win meni yczy), krytyczno ohlanuw.
Radi ne naahodyy? Hermetycznis pry wysokych temperaturach ne perewiriay?
Ni ne wstyhy szcze. Ja buw zaintryhowanyj cijeju pospisznistiu.
Niczoho, wytrymaje, mowyw Serdiuk. U takomu kostiumi ja mou hajnuty
kudy zawhodno, chocz u peko!
Ni, Oekso, zapereczyw Houb, cioho razu w peko pidesz ne ty, a win pylno
hlanuw na mene. Mykoa Mykoajowycz. A inener Serdiuk, jakyj nazawdy skomprometuwaw sebe widrizuwanniam kinciwok, zayszysia za naczalnyka aboratoriji.
Serdiuk obraeno hmyknuw.
Nu j nechaj!.. i widwernuwsia.
Idi dodomu, Mykoo Mykoajowyczu, odiahnisia jaknajteplisze i na aerodrom.
Za dwi hodyny wylitajemo.
Nawiszczo najteplisze? Chiba w pekli choodno? sprobuwaw ja poartuwaty.
Ae Houb ue dywywsia na hodynnyk:
Ruszajte merszczij!.. I ne probujte wypytaty nawiszczo j kudy. Wse odno do wylotu
niczoho ne skau. Zaraz ne czas zajmatysia baaczkamy
U litaku Houb mowczaw. Ja ne rozpytuwaw. Probyraysia kri chmary bie kryo
chowaosia w hustomu tumani. Rewiy motory, w kabini derenczaa jaka pohano zakripena
zaliziaczka. Znenaka wyrynuy w soniacznu prozoru syniawu. Horbati chmary pywy daeko wnyzu.
Sprobuju zbyty ci czorni zori A nasze zawdannia wyznaczyty, z nejtrydu
wony czy ni, nespodiwano skazaw Houb.
Iwane Hawryowyczu, a jak e z minarodnym prawom? zapytaw ja. Ade ci
snariady, oczewydno, amerykanki?
Szczo-o? serdyto skosyw oczi Houb. Chto ce wam skazaw? Moe, sami amerykanci, po sekretu? Ta wony widmowczujusia, niby wody w rot nabray A jakszczo ci newidomo czyji snariady sprawdi nesu jadernu wybuchiwku i wpadu de-nebu u naseenij miscewosti? Wy ujawlajete, szczo todi moe statysia? Ce, koy choczete, nasz minarodnyj obowjazok usunuty nebezpeku dla wsioho switu Nu, a, krim toho, nasz uriad powidomyw
derawy czerez OON, i protestiw ne buo Iwan Hawryowycz czmychnuw: Te meni
dypomat!
Na biomu pootni riwnyny czorniy syuety maszyn, radarni ustanowky, ciatoczkyludy Siryj polarnyj de dawaw mao swita. Pid nykymy chmaramy buo miano, pochmuro. Odnomanitnis tundry zwuuwaa obrij. Tilky w odnomu misci, na zachodi, chmary
widtiniuway kontury baszt, w jakych stojay rakety.
Ja ne zowsim serjozno postawywsia do porady Iwana Hawryowycza odiahnuty jaknajteplisze i teper badioro prytanciowuwaw u swojich czerewykach na skrypuczomu snihu.
Nu j morozyko! Nohy prosto dubiy wid choodu Houb, dobra dusza, ne mih pojasnyty jak
slid, kudy jidemo. Chto dumaw, szczo nas zanese na Tajmyr! Odnacze jty w namet hritysia
ne chotio.
Nam z Iwanom Hawryowyczem szcze niczoho buo robyty My stojay zboku, namahajuczy nikomu ne zawaaty, i sposterihay. My buy w operatywnomu centri, jakyj keruwaw
usijeju cijeju skadnoju systemoju. Do nametu raz u raz zabihay zakopotani ludy. Poriad,
na aerosaniach, stojay siro-bili, pid kolir tundry, budky radariw. Bila nych poraysia operatory w korotkych kouszkach; obyczczia j ruky u nych buy czerwoni wid morozu. Na snihu,
zwywajuczy, eay towsti kabeli; wony tiahysia tudy, de rewy syowi peresuwky.
Nikoy ne buway na wyprobuwanniach weykych raket? spytaw mene Houb. U
nioho te nis posyniw wid choodu. Szkoda, cioho razu my niczoho ne pobaczymo
chmary.
A jak e jich nawodytymu? pokazaw ja na rakety.
Jich ne nawodytymu; za nymy ysze steytymu. Nawi koy b bua czudowa wydymis, radysty nikoy b ne zmohy nawesty raketu tak toczno, jak ce zrobla liczylni eektronni
prystroji. Ade tut szwydkis zbyennia desia czy nawi bilsze kiometriw na sekundu!
Tomu nawodyty wizualno nemoywo: neodminno dasy machu Rozumijete, ci rakety z
tepowymy hoowkamy, due czutywymy termopryadamy j awtomatykoju. Chytromudra
sztuka!
Iwan Hawryowycz poter ruky, czy to wid zadowoennia, czy to wid choodu, i zachopeno pokazaw u bik startowych baszt:
Ade czorni zori wid dowhoho tertia ob powitria nahriysia do straszennoji temperatury. A tepowi hoowky widczuju tepo cych zirok na widdali priamoji wydymosti. Na
wysoti simdesiaty kiometriw ce bude byko dwoch tysiacz kiometriw. Z zemli radary mou pomityty jich tilky za pjatsot-szistsot kiometriw Ote, za piwtory tysiaczi kiometriw
rakety we naciluwatymusia na snariad. Ni, sprawdi moodci ci raketnyky, use rozrachuway do sekundy. Tilky-no suputnyk zjawysia na piwdni, de na szyroti Ama-Ata, widrazu syhna, utoczneni dani pro trajektoriju i start
Rakety atomni?
Zwyczajno!.. Snariad treba neodminno zbyty tut, na bezludnych prostorach. Potim
owy moment
Z nametu, pryhnuwszy i odiahajuczy na chodu papachu, wyjszow keriwnyk operaciji
czepurnyj didok z boridkoju, w okularach i z pohonamy henera-ejtenanta awiciji na
kouszku. Win hlanuw na hodynnyk, potim na nebo, posmykaw sebe za boridku. Mabu,
czytaje ekciji w jakij akademiji, podumaw ja, i ne due suworyj pid czas zalikiw.
Henera pidijszow do nas.
Iszy b u namet, Iwane Hawryowyczu: wse odno niczoho ne pobaczyte, tilky zmerznete. On junak ue zowsim zakociub
Niczoho, towaryszu hwardiji profesor, artoma wystrunczywsia pered nym Houb. Tut nam cikawisze Nu, skoro?
Czekajemo syhnau z Turkmeniji. Henera znowu hlanuw na hodynnyk. Win,
pewno, chwyluwawsia: distaw z kouszka portsyhar, zakuryw. Odnacze, powynen buty
syhna Probaczte, ja zayszu was i win poprostuwaw do nametu. W cej czas zwidty
wybih zwjazkowyj, wystrunczywsia pered nym.
Syhna pryjniato! Wysota szistdesiat kiometriw, napriam ruchu toczno za rozrachunkamy.
Dobre. Mikrofon!
Suchaju!
Zwjazkowyj pirnuw u namet i razom z dwoma sodatamy wykotyw zwidty portatywnu
radiustanowku. Henera pidijszow do mikrofona:
Uwaha wsim! Hoos joho zwuczaw teper wadno, obyczczia stao suwore. Dopowisty hotownis startowych ustanowok!
Raketa nomer odyn hotowa! prounaw u dynamiku chrypkuwatyj bas.
Rketanmerdwahtowa! odnym duchom widraportuwaw dzwinkyj junakyj hoos.
Raketa nomer try hotowa!
Raketa nomer czotyry hotowa!
Tak. Dopowisty hotownis radinawihacijnych ustanowok! ponesy radichwyli
po tundri hoos heneraa.
Radiokatory sposterihaczi za suputnykom hotowi!
Radiokatory sposterihaczi za raketamy hotowi!
Radipryciy hotowi!
Suchaty wsim! Pryhotuwatysia do startu czerez piwtory chwyyny za mojim syhnaom!
Aha! Nu, nechaj pryzemlajesia Henera zniaw papachu, pidstawywszy rozhariacziu ysynu moroznomu witercewi, potim pokykaw zwjazkowoho oficera. Skomandujte, bu aska, widbij
Suchaju! oficer pidijszow do radiustanowky j weseo prospiwaw: Hrupa, suuchaj! Widbi-ij!
Czas mynaw Due szwydko. My dywyysia na zachid: tam poczay szwydko tanuty w
sutinkach siruwati chmary, zwilniajuczy weyczeznyj kruh synioho neba, na jakomu we
spaachuway zirky. Raptom grunt pid nohamy zdryhnuwsia.
Towaryszu henera, suputnyk upaw u kwadrati sorok-dwanadcia, dopowiw toj
samyj sposterihacz.
Henera obernuwsia do nas:
Nu, Iwane Hawryowyczu i e-e win podywywsia na mene, namahajuczy zhadaty moje imja ta po bakowi, ae ne zhadaw, i towaryszu Samojow, teper wykonujte
wasze zawdannia.
Spoczatku my proetiy nad miscem padinnia na wertoloti, ae niczoho ne pobaczyy:
u kwadrati sorok-dwanadcia horia zemla. Rozarenyj do desiatkiw tysiacz hradusiw wid
bahatodennoho ruchu w atmosferi ta, krim toho, szcze pidihrityj wybuchom czotyrioch raket,
snariad hepnuwsia w tundru, i wiczna merzota razom z mochom i snihom spaachnua, nemow nafta, ne wstyhnuwszy roztanuty Buo we zowsim temno, i tilky ce gigantke bahattia oswitluwao riwnynu na kiometry w usi boky; kri szum propeeriw buo czuty trisk
hariaczoho gruntu i wybuchy pary
Potim my trochy pospereczaysia z Iwanom Hawryowyczem, ae ja wse perekonaw
joho, szczo jty tudy treba nehajno: ade snariad moe propawyty grunt na desiatky metriw
u hybynu, doky ochoone, szukaj joho potim! Odne sowo, my pryzemyysia; ja odiahnuw
skafandr i popriamuwaw do bahattia.
Jty buo neehko. U wakomu skafandri stojaa zaducha. Pohano zakripeni baonczyky
z kysnem bowtaysia za spynoju, w peryskopiczni okulary mao szczo buo wydno. Sowom,
konstrukciju skafandra, mabu, dowedesia szcze polipszuwaty
Spoczatku nazustricz meni bihy strumky taoho snihu; potim wony prypynyysia.
Czornyj grunt paruwaw. Jakyj czas ja pentawsia, niczoho ne baczaczy u ciomu tumani, ta
naraz wychopywsia z nioho prosto u woho.
Mene, mabu, poszlu na cej zawod. Poky szczo ja w aboratoriji, bo tut wyhotowlaju
pastyny dla perszych mezonatoriw-werstatiw. Ta postupowo meni dowodysia wse bilsze j
bilsze widchodyty wid spraw simnadciatoji aboratoriji, jidu w Nowe seyszcze, nahladaju
za budiwnyctwom, konsultuju konstruktoriw po mezonatorach. Iwan Hawryowycz zyrkaje
na mene z-pid okulariw pochmuro, neschwalno. Wczora win ne strymawsia:
Daremno wy ce zatijay, Mykoo Mykoajowyczu, perebyratysia na zawod. Ehe !
Wy znajszy we swoje pokykannia: wy eksperymentator, a ne technoog. Czy wart szukaty
czoho inszoho?
Tak, ae ja ne za swojim baanniam treba! I jakszczo ne nam bratysia za ce dio,
to komu ?..
Tak pojasniuju ja Iwanu Hawryowyczu. A sobi? A sobi o szczo: po-persze, zwyczajno,
ja tam potribniszyj. Po-druhe, zdajesia, najbyczym czasom u simnadciatij aboratoriji niczoho cikawoho ne bude. Po-tretie, czy ne dosy meni praciuwaty pidrucznym u Houba?
Treba sprobuwaty j samomu
30 ystopada. Iz zawtrasznioho dnia ja we ne spiwrobitnyk simnadciatoji, a hoownyj
technoog nejtrydnoho zawodu. Mezonatornyj cech ue hotowyj, budemo skadaty perszyj
mezonator z nejtrydu.
Znowu nastaje zyma. Wohko j nechoodno. Mokrymy pastiwciamy padaje snih, piszochody due szwydko staju schoi na snihowych bab
Siohodni proszczawsia z aboratorijeju. Zwyczajno, ja czasteko u nych buwatymu
bez Houba ne obijtysia. Serdiuk tako rozumijesia w nejtrydi j mezonatorach ne hirsze za
mene. Ae siohodni ja piszow wid nych jak spiwrobitnyk, jak swij chope, Kolka Samojow dla Serdiuka, diadiu, distate horobczyka dla Oksany Piszow, jak towarysz
po roboti.
Buo sumno i trochy nezruczno. Jak wedesia, wsi namahaysia artuwaty. Serdiuk
skazaw:
Wszanujmo joho pamja mowczanniam.
I (nu joho k bisu!) wsi nasprawdi zamowky. Nenacze ja we pomer! Meni spao na
dumku: mabu, koy b ci piwtora roku ne buy takymy wakymy, koy b ne buy wony spowneni hariaczoju mrijeju pro nejtryd, boroboju za nioho, newdaczamy, rozczaruwanniamy j
radistiu widkryttia, pity buo b znaczno prostisze j ehsze.
A wse , nedarma kau, Iwane Hawryowyczu, szczo ycho ne bez dobra? skazaw
ja, szczob odwesty rozmowu wid nadmirnoji uwahy do mojeji osoby. Koy b ne ci czorni
zori, mabu, i nejtrydnyj zawod ne zjawywsia b tak szwydko, prawda ?
Houb pomowczaw, potim skazaw:
Wono, zwyczajno, tak Tilky w ciomu dobri bahato j ycha, Kolu, rozumijete? Ujawi
sobi: dwi hrupy ludej czerez odnu j tu skelu probywaju dwa tuneli, potaj odna wid odnoji,
pobojujuczy, szczob odna ne poczua stukotu kyrok inszoji Tak i tut. Ade koy wony, amerykanci, praciuway nad oderanniam nul-reczowyny, to j u nych, pewno, buy naszi newdaczi, naszi rozczaruwannia, pomyky. Moe, i w nych buw perid takoji znewiry, koy wony
wyjawyy, szczo minus-mezony widsztowchujusia eektronnymy oboonkamy atomiw Bezhuzdia, nisenitnycia jaka! Wy tilky podumajte, u jakyj skadnyj czas my ywemo! Teper,
koy kone nowe widkryttia potrebuje gigantkych zusyl, weyczeznoho napruennia dumky
bahatioch doslidnykiw, nam dowodysia rozjednuwatysia, zamis toho, szczob jednatysia w
roboti! A widkryttia staju dedali serjozniszymy, dedali skadniszymy j nezrozumiliszymy.
Kone z nych stosujesia ne tilky wczenych, ae j usioho ludstwa Straszno nawi podumaty,
do czoho wse ce moe prywesty!..
Tak, win maje raciju. Zatratyty stilky nejtrydu na ci bezhuzdi snariady i nawiszczo?
Szczob zalakaty nas? Jaka durnycia! Pisla toho, szczo ja baczyw u tundri, ja zrozumiw, szczo
w nas, na wypadok czoho, koen inener stane oficerom, koen profesor heneraom. Ni,
nas ne zalakajesz!
A skilky mezonatoriw czy reaktoriw dla eektrostancij mona buo b zrobyty z cych
Nastupni podiji taki riznomanitni i ochopluju tak bahato dijowych osib, szczo my ne
moemo rozpowisty pro nych tilky za dopomohoju szczodennyka Mykoy Samojowa. Do toho
, rozpowi Samojowa, jak, mabu, ce we wstyh pomityty czytacz, daeko ne powna, epizodyczna, charakterystyky ludej uperedeni j dosy-taky powerchowi. Wono j zrozumio: ade
win, inener, hyboko wnykaw u naukowi probemy, wony chwyluway joho znaczno bilsze,
ni wczynky znajomych. Ta j nikoy jomu buo skrupulozno rozbyratysia u jichnich pereywanniach.
Czytacz, moywo, narikatyme, szczo i w druhij czastyni podiji budu zmalowani
urywkamy j ne zowsim hadko. Tut i zapysy w aboratornych urnaach, i gazetni powidomennia, rozpowidi oczewydciw i protokoy odnoho newdaoho rozsliduwannia, spostereennia astronomiw i nowi storinky z szczodennyka Samojowa. Awtor ne chocze prychowuwaty
wid czytacziw, szczo jomu bahato szczo doweosia domysluwaty, neodnorazowymy zusyllamy
ujawy dopowniuwaty widomosti, szczob tisnisze zwjazaty podiji.
Bahatiom ce moe ne spodobatysia. Nu, mowlaw, jakszczo we j sam awtor wyznaje,
szczo win deszczo wyhadaw, znaczy, dio kepke. Ae ce ne tak. Nawi naukowi teoriji stworiujusia z nebahatioch urywczastych faktiw, jaki dosy-taky nepowno rozkrywaju jawyszcza pryrody i czasom prosto wykykaju neporozuminnia. Sawetna teorija naszoho czasu
teorija widnosnosti wynyka wsioho z dwoch eksperymentalnych faktiw: staosti szwydkosti swita w poroneczi j staosti pryskorennia zemnoho tiainnia.
Wczenyj syoju ujawy znachody ohicznyj zwjazok mi jawyszczamy pryrody. I wid literatora, jakyj namahajesia widtworyty nabahato skadniszi jawyszcza yttia, ne mona
wymahaty bilszoho.
opati hwynta helikoptera zyysia w sriblaste pro zore koo. Kri nioho buo wydno
tremtywyj zoota wyj dysk soncia, neczitki obrysy chmar. Wnyzu peremiszczuwaasia paska, z piwtoramylnoji wysoty, zemla, akuratno narizana priamokutnykamy owtych aniw
kukurudzy, zeenymy kwadratamy wynohradnykiw i czajnych pantacij. Wdayni wysocziy
schoi na geoogicznyj maket syzo-brunatni hory Kordiljery.
Tam, unyzu, panuwaa ypnewa speka, a tut, pid chmaramy, buo dosy prochoodno
Webster szczuywsia u swojemu pootnianomu kostiumi j zazdrisno pozyraw na heneraa
Chjuza; toj buw u szczilnomu wownianomu kombinezoni z siroji szersti i ne widczuwaw choodu.
Helikopter etiw na zachid, do hir. O unyzu zjawyasia szyroka houba striczka riky
Koorado w bio-owtych piszczanych berehach. Na piwde wid riky stojay desiatky prysadkuwatych doweeznych korpusiw iz siroho betonu z wukymy, schoymy na bijnyci, wiknamy. Dali buo wydno trypowerchowi ytowi budynky. Siudy, do cioho misteczka, z trioch
bokiw tiahysia siri striczky szose, priamuway czerez riku szczohy wysokowoltnoji liniji. Po
ihraszkowych, podibnych do hrybiw, budkach ochorony mona buo baczyty we bahatomylnyj perymetr otoczenoji zony.
ju-Henford, mowyw Webster, schyywszy do wikna.
Szczo? henera ne rozczuw czerez hudinnia, jake spowniuwao kabinu.
ju-Henford! we hoosnisze kynuw Webster.
Aha! henera tako hlanuw u wikno, perehnuwszy czerez Websterowe sydinnia.
Win nadiw okulary i wdowoeno zasopiw. Hm tocznisiko, jak staryj Henford, de wyroblay putonij.
Budemo znyuwaty?
Ni. Spoczatku do teeskopa, i henera znowu rozlihsia w krisli.
Wony buy sami w komfortabelnij kabini helikoptera: doktor Herman Dord Webster,
keriwnyk doslidnoho centra w ju-Henfordi, i henera Rendolf Chjuz, jakyj inspektuwaw
wijkowi bazy na zachodi krajiny.
Webster nastoroeno pozyraw na nowe naczalstwo: jakym bude cej? Za wisimnadcia
rokiw z czasu Manchettenkoho proektu win baczyw nemao takych napiwwijkowych, napiwdilah-heneraliw, jaki zawojowuway ne mista, a micne stanowyszcze w diowych i politycznych koach i sawyysia ne wojennymy podwyhamy, a wijkowymy chwastoszczamy. Z
nymy buo wako praciuwaty; najwyszczoju istynoju wony wwaay wasni wysowluwannia,
a na wsi tonkoszczi naukowych doslidiw dywyy, jak na wyhadky otych fizykiw.
Poperednij naczalnyk oborony Zachidnoho uzbereia, bryhadnyj henera Dekob
Chord, czen prawlinnia koncernu Dwadciate stolittia, poriwniano dowho piwtora roku
trymawsia na ciomu postu, nezwaajuczy na swoju oczewydnu nezdatnis i czasteki promachy joho ne pid kosyy ni czysenni newdali zapusky suputnykiw, ni skandalni toriszni
wyprobuwannia nejtrim-harmaty, pisla jakych snariady dowho obertaysia nad Zemeju,
a poky jich ne zbyy rosijany. Odnacze, koy piwroku tomu dwi rosijki awtomatyczni rakety
odna za odnoju buy posani na Misia, heneraom Chordom zacikawya senatka komisija,
i joho usunuy.
Tak jakyj e bude cej? dumaw Webster. Poky szczo Rendolf Chjuz buw widomyj tym,
szczo torik, koy w switi buszuwaw skanda iz snariadamy z nejtrimu, win wymahaw atomnoho napadu na Rosiju i Kytaj, jakszczo chocz odyn snariad upade na amerykankij terytoriji. Czy ne za ce joho j wysunuy na nowyj post? Chocza, Webster posmichnuwsia,
taka riszuczis zasuhowuje pidtrymky
Helikopter hojdnuwsia, i Webster na my widczuw u tili nudotywu newahomis. Znyujesia? Win podywywsia u wikno. Maszyna we etia szyrokoju uszczeynoju pomi hir;
hudinnia hwynta widbywao wid skel unkym rokotom.
Prosto pered nymy na zachodi zdijmaasia hora, jaka widrizniaa wid inszych swojim
rozmirom i formoju. Mabu, ce buw dawno zhasyj wukan: buro-korycznewyj konus, operezanyj znyzu nyzekymy hirkymy sosnamy, strymiw nad skelamy na sotni futiw swojeju
paskoju werszynoju. Do cijeji werszyny, nakruczujuczy na neji spirallu, tiahosia szyroke
betonowane szose; siudy iz uszczeyny driapaysia staewi szczohy pidwisnoji dorohy j linija wysokowoltnoji peredaczi.
Helikopter nabyzywsia do werszyny hory. Stao wydno, jak na betonowanomu majdanczyku zabihay ludy. Maszyna kilka sekund wysia w powitri neruchomo, potim poczaa spuskatysia.
Henera powilno wyjszow z kabiny, rozimjaw poterpli nohy j obernuwsia do komandy
sodatiw, jaka wyszykuwaa na majdanczyku. Na nioho dywyosia kilka desiatkiw oczej zpid weykych switych kasok; u dekoho z sodatiw szcze ne znyk z obyczczia sonnyj wyraz.
Chudorlawyj, z wusykamy i w nasunutomu na oczi korkowomu szemi oficer stojaw z
prawoho boku, to hrizno pozyrajuczy na swoju komandu, to bojazko na naczalstwo. Pisla
prywitannia henera zapytaw:
Szczo, chopci, nudno wam tut? Hoos joho unaw tocznisiko tak, jak win i powynen unaty u staroho prosawenoho w bojach heneraa, szczo po-prostomu rozmowlaje zi
swojimy sodatamy. Niczoho, nezabarom tut bude weselisze, powirte meni Potim
obernuwsia do Webstera: To pokai e meni wasz znamenytyj teeskop.
***
Cia sporuda j sprawdi bua schoa na pawiljon teeskopa: weyka baszta, metriw na
trydcia u poperecznyku, zwodyasia nad werszynoju hory kruhym kupoom. Stiny j kupo
buy wkryti czornym metaom, szczo jako dywno wybyskuwaw pid soniacznym prominniam. Doky oficer nabyraw kod iz liter eektrycznoho zamka, Chjuz marno namahawsia podriapaty meta na baszti szmatkom kremeniu. Webster huzywo steyw za nym.
Nejtrim? spytaw joho henera.
Webster kywnuw hoowoju.
Ce atomna bronia?
Tak. Rozrachowano na priame popadannia atomnoji bomby.
Hm henera skeptyczno prymruywsia. Wy choczete skazaty, szczo pobaay b buty w cij baszti, koy b na neji skynuy, skaimo, desiatykiotonnu putonijowu?
Win, zdajesia, mao szczo tiamy, podumaw Webster i widpowiw:
Prynajmni, kraszcze w nij, ni bila neji Ta sprawa ne w ciomu: teeskop mona
nawodyty j keruwaty nym na widdali. A nejtrim-bronia rozrachowana na te, szczob keruwannia ne wyjszo z adu pisla atomnoho wybuchu nad kowpakom.
Aha! Henera chotiw iszcze szczo zapytaty, ta same w ciu my uwimknuwsia j
zawyw u zamku eektromotor: basztowi dweri poczay powilno rozsuwatysia.
Wseredyni podibnis baszty do astronomicznoho pawiljonu znyka. Henera i Webster
stojay na kraju weyczeznoho czornoho dyska, z seredyny jakoho whoru, do kupoa, strymio
trochy schyene dwadciatypjatymetrowe duo. Wono zwuuwaosia w perspektywi i trymaosia ne tilky na ciomu dysku-afeti: wid stin i kupoa baszty do nioho schodyysia tonki czorni
nytky; wony obputuway duo, nemow spyci weosypednoho koesa.
Oficer, pomoroczywszy bila wmurowanoho u stinu szczyta, uwimknuw oswitennia.
Ae w baszti, jak i ranisze, buo pochmuro; duo, dysk, nytky wyyskuway jakym czornym
switom. Wnyzu, bila samoji osnowy dua, nejasno wydniysia skadni prystroji.
Uwimkni tumber szcziynu, Stinner, kynuw oficerowi Webster. Hoos joho
prozwuczaw hucho j ne widbywsia, jak na ce mona buo spodiwatysia, unoju wid stin
baszty. Tam, znyzu, liworucz na szczytku
Znowu pryhuszeno zahuy eektromotory, i w kupoli zjawyasia j powilno poczaa rozszyriuwatysia smuha synioho wysokohirnoho neba.
Henera pohlanuw nawkruhy, pobaczyw metaewe sydinnia bila kutomirnoho obadnannia i wako opustywsia na nioho. Potim zwernuwsia do oficera, jakyj stojaw widdalik:
Wy wilni e-e
Major Stinner, pidkazaw Webster.
Tak-tak. Wy wilni, majore.
Stinner piszow. Henera zapayw cyharku, pomowczaw jakyj czas, potim zwiw oczi na
Webstera:
Ja we czuw pro te, szczo staosia pid czas wyprobuwa teeskopa Odnacze meni
chotiosia b, szczob wy, doktore, wykay meni samu su cijeji, tak by mowyty, newdaczi.
Korotko, bu aska.
Webstera dratuwao, szczo cej wyskoczka-henera ne po dbaw nawi pro te, szczob wony
obydwa sydiy j rozmowlay jak riwnyj z riwnym. Prote, sisty bilsze buo nide, i win, szczob
ne stojaty pered heneraom w pozi pidehoho, tako zakuryw i poczaw chodyty tudy j siudy
po dysku. Hoos joho zwuczaw sucho j hordowyto:
Su neskadna: porocznyj sam pryncyp takoji strilby. Zemla, znajete, kulasta, i trajektorija mikontynentalnoho snariada powynna buty maje paraelnoju powerchni panety.
Toczkoju wuczannia w ciomu wypadku je misce peretynu dwoch maje paraelnych krywych, szczo, jak widomo z geometriji, je ricz due nepewna Win zatiahnuwsia dymom,
pohlanuw skosa na Chjuza: toj kywaw hoowoju. Ote, szczob pociyty w pewne misce
zemnoji kuli, treba hranyczno toczno rozrachuwaty napriam i szwydkis snariada. Krim
toho, szwydkis cia powynna buty bykoju do krytycznoji sim i dewja desiatych kiometra
za sekundu. Perejszowszy jiji, tio poczne obertatysia nawkoo panety newidomo jakyj czas
Webster, zdawaosia, zabuw, szczo pojasniuje heneraowi. Win ue howoryw hoosno j
estykuluwaw, niby pered nym bua audytorija.
Chjuz rytmiczno kywaw, pokazujuczy roewu ysynu, staranno pryczesanu ridkymy sirymy pasmamy z skro, i kydaw ociniujuczi pohlady na dowhoteesu posta, szczo chodya
pered nym. Win nepomitno posmichnuwsia: wsi ci wczeni bundiuczasia i namahajusia napustyty tumanu, doky jich ne schopysz na haczok. Zemla, baczyte, kulasta
Nadaty neobchidnoji tocznoji szwydkosti j kuta trajektoriji sprawa dosy skadna,
wiw dali Webster. U zatwori cioho teeskopa zdijsniujesia anciuhowa reakcija, szczo
widbuwajesia maje iz szwydkistiu nekerowanoho atomnoho wybuchu. Jasno, szczo rehuluwaty jiji j temperaturu w desiatky tysiacz hradusiw, jaka rozwywajesia pry ciomu, nadzwyczajno wako. A szwydkis snariada, jak ja we kazaw, moe perewyszczyty meu w sim
i dewja desiatych i todi zjawlasia suputnyky. My buy zahipnotyzowani nadzwyczajnymy moywostiamy nejtrimu i na jakyj czas zabuy pro ciu nebezpeku. Koy proekt
teeskopa buw ue hotowyj i tut prystupyy do budiwnyctwa pawiljonu, my pomityy, szczo
pry obczysluwanni azitkych trajektorij ne wse wychody jak slid Ja dopowidaw heneraowi Chordu, waszomu poperednyku, ser, pro ce uskadnennia, ae win czy to niczoho ne
zrozumiw, czy nadmiru pokawsia na hospoda boha.
Chjuz perestaw kywaty i spochmurniw: jomu ne spodobaasia taka zhadka pro boha.
Webster wiw dali:
Chord posyawsia na te, szczo nyni, mowlaw, treba jaknajszwydsze protystawyty
szczo balistycznym raketam rosijan, dowesty jim, szczo i w nas je ne mensz mohutnia
zbroja; szczo czas ne terpy i win, Chord, ne dopusty zwolikannia robit czerez jaki tam
perestrachownyki pereobczysennia.
Tak-tak spiwczutywo pychnuw dymom henera.
Odne sowo, koy torik my zrobyy try perszych sprobnych postriy w zonu Antarktydy, tudy ne popaw oden iz snariadiw: odyn szubowsnuw w okean newidomo de, dwa inszych perejszy krytycznu meu. Czerez dwa tyni jich zbyy rosijany
Ae ci snariady zrobyy w switi weyczeznyj efekt?! pidniaw palcia Chjuz. Oo, jaka todi bua wojenna konjunktura! Ote, wyprobuwannia ne mona wwaaty newdaym,
lubyj dok Harazd, skai meni, szczo wy zbyrajete robyty dali z cijeju harmatoju?
Niczoho Webster znyzaw peczyma. Na al, nejtrim ne piddajesia perepawci.
Hm henera, zamysywszy, zapayw nowu cyharku. A wy ne dumay, czy ne
mona strilaty z teeskopa nawisnoju trajektorijeju, jak z minometa? Todi, naskilky ja rozumiju, kut zustriczi snariada z powerchneju Zemli bude dosy wyznaczenym. Prawda?
Tak, ae Webster pobaywo prymruywsia, ce mao szczo das. Szczob dosiahty objekta na widstani, skaimo, dwadciaty tysiacz kiometriw, snariad powynen opysaty eliptycznu trajektoriju dowynoju maje w miljon kiometriw, a ce nawriad czy zroby
wuczannia toczniszym, skorisze nawpaky Ni, takyj sposib te neprydatnyj
Harazd, skai meni, dok, mowyw henera, a wy ne dumay, jak szczodo obstriu
pozazemnych objektiw?
Misia pyw nad mistom, czudowyj u swojemu choodnomu siajwi, prykraszajuczy tepu
piwdennu nicz. Win, nemow dbajywyj dekorator, prykryw tiniamy wse smittia i neporiadok
dnia, rozsteyw byskuczi doriky na wyprasuwanim szynamy asfalti wuy, zachowaw denni
barwy budynkiw, parkaniw, skweriw, nakynuwszy na nych siro-zeene pokrywao tyszi j zadumy. Misia pyw wysoko nad budynkamy, parkamy, wuyciamy, krasywyj i kruhyj, nemow obyczczia schidnoji krasuni
Takoji noczi bahatiom ne spysia. Bukaju wuyciamy moodi mrijnyky, powertajuczy
dodomu pisla prohulanok z kochanymy Spaachuje za Dniprom tripotywa zahrawa nad
metaurhijnym zawodom tam domennyky wypuskaju pawku. Hurkocze za budynkamy
nicznyj tramwaj-wantanyk. Po mahistralnomu szose, ne osterihajuczy perechoych, mczy
awtomaszyna, pronyzujuczy temriawu dwoma puczkamy swita; i dowho szcze czuty spiwuczyj szerchit pokryszok ob asfalt
Cijeji noczi bukaw po mistu litnij ysyj czoowik u rozstebnutomu pidaci, w okularach.
U zubach cyharka, ruky w kyszeniach. Ce buw profesor Iwan Hawryowycz Houb. Win
iszow wuyciamy, porynuwszy w misiaczne siajwo, mymo mowczaznych budynkiw i derew;
jszow nemowby po kabinetu, zadumywo i nekwapywo.
Win chodyw tak ue dawno. Dumky zapoonyy joho szcze wde, u aboratoriji. Pisla
roboty win tak i ne dijszow do swojeji kwartyry. Siohodni wse nedodumane, widkadene za
brakom czasu, wypywo widrazu, zawoodio nym, nenacze win natrapyw na nedoczytanu
koy cikawu knyhu
Misia wysiw nad budynkamy, dachy ysniy pid joho switom. Iwan Hawryowycz prymruywsia na nioho, jako odrazu zaworuszyy moodeczi spohady, i, posmichajuczy
jim, burknuw:
Niczoho, bratyku, nezabarom do tebe w hosti litatymemo!
Zhadaasia nedawnia dyskusija. Iwan Hawryowycz znowu posmichnuwsia: wse zdorowo wony joho todi poskuby, oci teoretyky Oeksandr Oeksandrowycz Turajew ta joho
spiwrobitnyky po integraach. Jak sprytno wony dowodyy, szczo win, profesor Houb, ne
rozumije toho, szczo sam widkryw, ne rozumije nejtrydu!
U tomu instytutkomu konferenc-zali, de koy win wysunuw ideju nul-reczowyny, za
kafedroju stojaw Oeksandr Oeksandrowycz i howoryw swojim dzwinkym tenorkom, we
czas powertajuczy do nioho, Houba, nenacze w zali j ne buo inszych oponentiw:
Mao oderaty nul-reczowynu, mao nazwaty jiji nejtrydom! Treba szcze zbahnuty
jiji, wyznaczyty jiji misce w pryrodi A my ne znajemo, szczo ce za ricz, ehe , ne znajemo!
Turajew serdyto lasnuw dooneju po bortu kafedry. Wy skaete, win znowu powernuw swoju owto-sywu boridku w bik Houba, wy skaete: Darujte, ae my wyznaczyy
jiji hustynu, jiji mechanicznu micnis, jiji e-e radiaktywnu nepronykywis, tepowi wastywosti; o, mowlaw, cyfry, grafiky. Ja znaju ci cyfry wony nadzwyczajno wraaju
ujawu, i wse ce szcze ne te. Ade j uran ne buw uranom, doky znay tilky, szczo ce, jak
pysaosia w dowidnykach, sriblasto-biyj meta z pytomoju wahoju wisimnadcia ciych i sim
desiatych, tuhopawkyj, ne rozczyniajesia u wodi j micnych kysotach Neobchidno buo
zazyrnuty wseredynu atoma, szczob zrozumity, szczo take uran. Tak samo j teper: my ne
znajemo hoownoho w nejtrydi tych wastywostej, jakych nema i ne moe buty u zwyczajnych reczowyn, wastywostej, jakych my ne moemo nawi sobi ujawyty, dla jakych szcze j
nazwy nemaje
Tak, zwyczajno, win maje raciju, cej moodyj duszeju staryhan Oeksandr Oeksandrowycz: nejtryd szcze ne widkryto, joho tilky dobuto. My ne widkryy Misiacia, Kejwor, my
tilky distaysia do nioho Zwidky ce? Aha, tak Perszi ludy na Misiaci Herberta Uesa.
Iwan Hawryowycz podywywsia na misiacznyj dysk, drunio pidmorhnuw jomu: cej Berford
maw cikowytu raciju, ehe ?..
Ae jak? Jak pronyknuty wseredynu cioho czornoho fenomena, na jakyj ne wpywaju
nawi radiaktywni wyprominiuwannia? I szczo dadu ci doslidy? Nemoywo ujawyty sobi,
jakoju bude reakcija zbudenoho nejtrydu Czoho mona czekaty wid nioho?
Wychody szczo na zrazok achimiji: wyprobowuwaty odne, druhe, tretie czy wzajemodijatyme nejtryd iz szwydkymy protonamy, nejtronamy, z alfa-czastynkamy, z wakymy
jadramy!.. Iwan Hawryowycz skrywywsia, pokrutyw hoowoju: bezlicz czastynok, bezlicz
energij, szwydkostej koosalna pracia! Hoowne, nemaje za szczo wchopytysia. Hoe misce Strywaj, a szczo kazaw Turajew pisla dyskusiji? Win radyw sprobuwaty oprominyty
nejtryd mezonamy. Iwan Hawryowycz todi zapereczyw: mowlaw, mezonamy wony j bez toho
oprominiuju nejtryd, dobuwajuczy joho iz rtuti; niczoho osobywoho pry ciomu ne widbuwajesia Ae Oeksandr Oeksandrowycz, mabu, taky maw raciju! Wony praciuju z nadto
powilnymy tepowymy minus-mezonamy. A szczo, koy perejty do weykych szwydkostej, do
switowoji?
Ta j czomu win wtokmaczyw sobi w hoowu, szczo z mezonamy niczoho ne wyjde? Mezony czastynky, jaki stworyy nejtryd Oczewydno, same z nych i slid poczynaty, bo mezony ce jaderni syy, ce swojeridni eektrony jadra. Tak, tak! Szcze ne rozumom, ysze
intujicijeju doslidnyka Iwan Hawryowycz widczuw prawylnyj szlach. Win nepomitno dla
sebe pryskoryw kroky i, pidkoriajuczy radisnomu wnutriszniomu rytmu, maje pobih unyz
poronioju unkoju wuyceju.
Ade dla cych doslidiw je wse: mezonator, pliwky nejtrydu Szczo powynno wyjty?
Ote, majemo konkretni umowy: nejtryd szwydki minus-mezony. Anu Iwan Hawryowycz zupynywsia pid lichtarem, wytiah z kyszeni boknot, oliwe, poczaw prykydaty schemu
doslidu.
Kudy ce mene zaneso? Iwan Hawryowycz zakryw boknot i rozhubeno ohlanuwsia. Misia weykym bahrianym kruaom wysiw na zachodi nad samisikym obrijem.
Nebo buo czorne, ae zori we pomianiy, prowiszczajuczy switanok. Wuycia zakinczuwaasia; poperedu, metriw za pjatdesiat, u temnij wodi hojdaysia dowhi wohniani smuhy wid
lichtariw. Rika? Oho! Prohulawsia czerez use misto
Na protyenomu berezi swityysia zawodki wohni. Pid nohamy szeestia mokra wid
rosy trawa. Houb widczuw, szczo nohy w nioho hudu wid utomy, prysiw na trawu, zakuryw.
Daeko-daeko wnyzu korotko zarewiw buksyrnyj paropawczyk; szczo chlupao na rici. Porankowomu swie j micne, nemow gazowana woda, powitria spowniuwao hrudy badioristiu.
Iwan Hawryowycz prezyrywo hlanuw na nedokurok cyharky (otrujuwaty sebe takoju pohanniu!) i burnuw joho. Potim pidwiwsia, pidijszow do wody, sprobuwaw jiji rukamy
tepa, na dywo tepa dla weresnia! Postojaw chwyynu j riszucze poczaw rozdiahatysia.
Houb uwano ohlanuw sebe w siromu rankowomu switli. Niczoho, win szcze micnyj na
swoji pjatdesiat dwa roky! Napruyw mjazy ruk je szcze sya! Szcze praciuwaty j praciuwaty Niczoho, szczo dowodysia poczynaty na hoomu misci, dla toho win i doslidnyk!
Woda askawo zbadiorya tio. Iwan Hawryowycz zrobyw kilka krokiw po twerdomu
piszczanomu dnu, widsztowchnuwsia i, namahajuczy ne bowtaty rukamy, popyw nawwymaszky wpoperek tecziji
***
Koy Jakina pytay, de win teper praciuje, win widpowidaw korotko: U zwirynci.
Wysokowoltna aboratorija i sprawdi bua schoa na zwiryne: z usich bokiw klitky,
tilky zamis chyakiw u nych buy uwjazneni byskawky. Byskawky chowaysia w krasywych midnych kulach rozriadnykiw, u wysokowoltnych kondensatorach; wony strymano stuhoniy w transformatorach, newydymo zbyraysia na fihurnych hirlandach farforowych izolatoriw, u drotach, i tilky j czekay, szczob rozriadytysia na szczo-nebu abo na kohonebu.
szczilnyj monolit z nejtroniw Ni, ne te. Pohano, szczo ni z kym poradyty. Oeksa Josypowycz? Win teper kandydat nauk, ae Zwyczajno, w nioho zooti ruky, win czudowo znaje
mezonator, ta j tilky. Teper siudy b Mykou Samojowa z joho fontanom dumok. Houb
posmichnuwsia. U toho je ideji na wsi wypadky yttia Odnacze Samojow straszenno
zakopotanyj zawodkymy sprawamy.
Iwan Hawryowycz skrywywsia i na sekundu zapluszczyw oczi, jaki slozyysia wid napruennia: jomu zdaosia, szczo prominczyk mezoniw zatanciuwaw nad pliwkoju nejtrydu
Prote, koy win rozpluszczyw oczi, prominczyk znowu nenormalno rozpywawsia nad
samoju powerchneju nejtrydu. Teper win staw schoyj na strumynku wody, jaka bje w stinu.
Szczo take? Mezony rozpywajusia po nejtrydu?
Oekso Josypowyczu, ty szczo, zminiujesz reym? wyhuknuw Houb.
Ni, widpowiw Serdiuk. A szczo take?
Pohla-no!
Serdiuk pidijszow i, schyywszy, podywywsia w roztrub. Potim powernuw smahlawe
obyczczia do Iwana Hawryowycza. Oczi joho byszczay.
Takoho my szcze nikoy ne sposterihay, Iwane Hawryowyczu, szczob promi rozpywawsia
Koy czerez hodynu z mezonatora wytiahy pastynku nejtrydu, na nij niczoho ne wyjawyy. ysze toczka, w jaku wpyrawsia puczok mezoniw, nahriasia do kilkoch tysiacz hradusiw. Ce we buo deszczo. I wono spownyo Iwana Hawryowycza nowymy spodiwanniamy.
8 owtnia. Nikoy! Ce sowo teper wyznaczaje wse moje buttia. Nikoy hoytysia wranci.
Nikoy wytraczaty hroszi, jakych ja zaraz oderuju czymao. Nikoy czytaty gazety j naukowu
peridyku. Nikoy, nikoy, nikoy! Szczoranku prokydajeszsia z widczuttiam, szczo de skoro
skinczysia i ty niczoho ne wstyhnesz zrobyty.
Prosto dywno, szczo siohodni u mene wilnyj weczir, trochy nawi nijakowo. Ot ja j wykorystowuju joho na te, szczob widrazu zapysaty w szczodennyk use, szczo staosia za ci kilka
misiaciw mojeji roboty na zawodi.
Zawod my pustyy naprykinci trawnia. Buo pryjemno dywytysia na riwni riady mezonatoriw-werstatiw. Wony do dribny powtoriuway odyn odnoho: rebrysti truby pryskoriuwacziw czastynok, neweyki czorni korobky mezonnych kamer, peryskopiczni roztruby, swito-zeeni stoy pultiw, use buo czyste j nowisike. Dwa weyczezni cechy pid sklanymy
dachamy, desiatky mezonatoriw, koen z jakych mih dawaty desiatky kiogramiw nejtrydu
za zminu Todi meni zdawaosia, szczo najwacze we projdeno: teper wyroblatymemo detali z nejtrydu i wse.
I my poczay wyroblaty. Operatory zayway rtu u formy, stawyy jich u kamery, u
wakuum, pid houbi puczky mezoniw.
Rtu powilno osidaa, peretworiuwaa u due tonku i na dywo waku konstrukciju. A
potim koni dewja detaej z desiaty dowodyosia brakuwaty! Daebi, ne buo i ne bude
materiu, jakyj dawaw by stilky braku, jak nejtryd! Pliwky j pastyny wychodia neriwni.
U nych newidomo czomu utworiujusia dirky, jaki wyhyny I wse ce nemoywo ni pidtoczyty, ni perepawyty, ni widrizaty, ade nejtrydu ne bere nawi nejtrydowyj rize.
Jedyne, szczo my moemo robyty z nejtrydom ce zwariuwaty joho mezonnym promenem. Styky pastyn zaywajemo rtuttiu, i potim mezony osaduju jiji w nejtrydnyj szow.
Tak zbyrajemo konstrukciji z nejtrydu, tak my robyy nejtryd-mezonatory
Odne sowo, dla brakowanoji produkciji doweosia zbuduwaty okremyj skad. Tudy my
skadajemo wsi ci wyroby, spodiwajuczy, szczo koy-nebu prydumajemo, szczo z nymy
robyty.
Ta chiba tilky ce odne? A mezonatory? Ostannim czasom wony poczay meni snytysia
A czy dumaw ty, Mykoo Samojow, szczo tobi dowedesia buduwaty kosmicznu raketu dla
polotiw u daeki swity? Czy ujawlaw ty, jak ce bude wako?
I wzahali, czoho ty skyhysz, Mykoo Samojow? Tysiaczi ineneriw mou tilky mrijaty
pro taku robotu, jak u tebe? Czy, moywo, ty j sprawdi dumajesz, szczo taka sprawa dawatymesia ehko j cikawo, jak pro ce pyszu u pryhodnykych romanach dla serednioho szkilnoho wiku? Kosmiczni poloty robla zaraz u cechach, ce poky szczo sprawa zemna,
robla z potom, utomoju, iz skrehotom zubownym
Nu, a w cij raketi ja neodminno poeczu! Newe ja za swoju katornu praciu ne zasuyw prawa, koy ne na perszyj, to chocz na druhyj czy tretij polit?
25 owtnia. Siohodni naprykinci dnia buw u Jadernomu instytuti. Zustriwsia z Iwanom
Hawryowyczem. Pisla zakinczennia roboty iszy razom czerez park do troejbusnoji zupynky.
De buw po-osinniomu czudowyj. Dosi pory roku ne prywertay jako mojeji uwahy, i
teper ja dywywsia na wsiu ciu krasu oseni oczyma nowonarodenoho. Nebo buo synie i czyste, weyke sonce sidao za derewa. Wzdow aeji poumjaniy owto-czerwonym ystiam
keny. Nemow rubiny, minyysia na sonci spili jahody szypszyny. ystia na dubach buo
micne, nenacze wyrizane z midi. I skri owti, czerwoni, bahriani, oranewi, swito-zeeni
tony j pereywy, pyszni, ae sumni barwy wjanennia. Takych barw ne pobaczysz u mezonatornych cechach.
Iwan Hawryowycz szczo howoryw, ae ja kaju! ne due uwano suchaw joho.
Ni pro szczo ne chotiosia dumaty, spereczatysia, sudyty, w hoowi bryniy urywky wirszowanych riadkiw: Roniaet es bahrianyj swoj ubor, lublu ja psznoe pryrod uwiadae, w bahrec y zooto odete esa i take insze.
Zwyczajno, meni ne slid buo zabuwaty, szczo z Iwanom Hawryowyczem nebezpeczno
buty neuwanym. Win kazaw szczo pro swoju nowu robotu, pro oprominennia nejtrau mezonamy. Ja myuwawsia barwamy oseni j zridka kywaw hoowoju, orijentujuczy na intonaciju joho hoosu.
Raptom Iwan Hawryowycz zupynywsia, pohlanuw spidoba na mene j harknuw:
Suchajte, Samojow, ce prosto nepodobstwo! Ja we ciych desia chwyyn zaywajusia pered wamy soowejkom, a wy j suchaty ne choczete. Korystujete tym, szczo my ne
na ekciji i ja ne mou wyhnaty was z audytoriji?
Ja poczerwoniw.
Ta, ni, Iwane Hawryowyczu ja suchaju
Hodi! O ja szczojno zhadaw pro mezonij, i wy kywnuy z awtorytetnym wyhladom.
Wy znajete, szczo take mezonij? Ni! I ne moete znaty Houb serdyto zasopiw, wytiah
z kyszeni poamanu cyharku, poczaw szukaty inszu. Kazna-szczo! Ja rozpowidaju jomu
cikawi reczi, a win wykruczujesia, jak perszokursnyk na zalikach
Oj, jak paao moje obyczczia! I sprawdi, swynstwo: ne suchaty, i koho? Iwana Hawryowycza, jakyj u swij czas tiahnuw mene na doslidnu robotu
Jakyj czas Iwan Hawryowycz mowczaw, kuryw i chmurywsia, potim skazaw:
Nu, harazd. Jakszczo wy powodytesia, jak chopczyko, to chocz ja ne powynen powodyty po-dytiaczomu i serdyty na was Znaczy, ja o pro szczo
I win korotko powtoryw meni swoji mirkuwannia. Nejtryd ne staw poky szczo idealnym
materiom dla promysowosti. Win nadzwyczajno dorohyj. Wyhotowennia joho skadne j
due powilne. Win zowsim ne piddajesia obrobci. Znaczy, win nedostupnyj dla masowoho
zastosuwannia. Wse ce buo dla mene ne nowe. Mabu tomu, ja j suchaw neuwano joho
wysowluwannia. Dali. Wse ycho z pryncypi oderannia nejtrydu z dopomohoju skadnych i
neekonomnych mezonatoriw. Nawi tocznisze: w pryncypi oderannia mezoniw u pryskoriuwaczach. Mezonator po suti, pryskoriuwacz i, jak i wsiakyj pryskoriuwacz, maje mizernyj
koeficijent korysnoji diji. (Brawo, Iwane Hawryowyczu! Komu-komu, a meni ne znaty, szczo
mezonatory, nawi zrobeni z nejtrydu, due pohani!)
Iwan Hawryowycz znowu zachopywsia. Win wymachuwaw pered soboju rukoju iz zhasoju cyharkoju.
Ote, mezonator pryreczenyj: win ne hodysia dla masowoho wyrobnyctwa. Ade ce
prybyzno te same, szczo dobuwaty woho tertiam. Mezonator pryreczenyj. Chocz win i je
mojim dityszczem, ja muszu ce wyznaty. Treba szukaty szczo insze, inszyj sposib oderannia mezoniw, takyj e pryrodnyj i prostyj, jak, naprykad, oderuwannia nejtroniw iz podilnoho uranu dwisti trydcia pja.
To szczo take mezonij, Iwane Hawryowyczu perebyw ja joho, szczob pryskoryty rozmowu.
Oce i je mezonij.
Szczo oce?!
Oce same Iwan Hawryowycz zrobyw est, niby namahawsia spijmaty szczo u
powitri: czy to ystok, szczo padaw z kena, czy to swij mezonij, i pokazaw meni poroniu
dooniu. Mezonij ce te, czoho szcze nemaje.
Win pomityw rozczaruwannia na mojemu obyczczi j zasmijawsia:
Rozumijete, ce meta. Treba znajty taku reczowynu, jaka wydilaa b mezony tak
samo szczedro, jak uran dwisti trydcia pja, putonij abo torij wydilaju nejtrony. Reczowynu, jaka diysia na mezony, rozumijete?
Hm-hm newyrazno proburmotiw ja.
Taka reczowyna neodminno powynna buty w tij neskinczenno riznomanitnij kadowij, jaka zwesia Wseswitom, kazaw dali Iwan Hawryowycz. jiji treba tilky zumity
dobuty.
Jakym czynom?
A o same cioho ja szcze j ne znaju (Tak dla czoho ci hybokodumni mirkuwannia? trochy ne wyhuknuw ja). Odnak mezonij powynen buty. I joho treba szukaty! Baczyte, my due neczitko ujawlajemo sobi moywosti tijeji reczowyny, jaku my widkryy. Ja
kau pro nejtryd. My ne znajemo pro nioho czoho due waywoho i hoownoho, win pomowczaw i prymruywsia. O teper my z Serdiukom suszymo sobi hoowu nad odnym
nezbahnennym efektom. Rozumijete, jakszczo dowho oprominiuwaty nejtryd szwydkymy
mezonamy, win poczynaje widsztowchuwaty mezonnyj promi! Schoe na te, szczo nejtryd
due zariadajesia nehatywnym zariadom, ae, koy my wyjmajemo nejtrydnu pliwku z kamery, nijakoho zariadu nemaje! Houb nawi tupnuw nohoju, zupynywsia i znyzu whoru
podywywsia na mene. Ni! Jakszczo buw zariad, to znyknuty win ne mih: nejtryd idealnyj izolator; jakszczo ne buo, to czomu widsztowchujusia mezony? Jaki potojbiczni syy,
mistyka, czy szczo? U nas ce widbuwajesia we wdesiate
Tak, ae do czoho tut mezonij? zapytaw ja.
Baczyte Iwan Hawryowycz sprobuwaw pryhadyty na potyyci woossia, ae
wid cioho wono szcze ducze skujowdyosia. Ja we skazaw, szczo mezonij ce meta.
Jak by ce wam pojasnyty?.. Znajete, mene zawdy mao zachopluway ti doslidy, jaki prowadiasia tilky dla toho, szczob zjasuwaty jake jawyszcze, doslidy zarady doslidiw, tak by mowyty. Taki eksperymenty w mene, widwerto kauczy, j wychodyy ne zowsim dobre. Wony
korysni, bezpereczno, ae Ja zwyk stawyty pered soboju cil: szczo cinne prynesu ci doslidy,
jaku korys dadu wony ludiam? Nechaj ce daeka meta, ae jiji neobchidno maty; todi poszuky staju ciespriamowaniszymy, dumka praciuje kraszcze Otakoju daekoju metoju,
a moe, j nedaekoju, chto joho znaje? teperisznich naszych z Oeksoju Josypowyczem
doslide i je mezonij.
Szczo , skazaw ja, jak mrija ce czudowo. Ae jak ideja dla eksperymentiw
nerealno.
Iz cijeju ludynoju ja koy szukaw nejtryd! Iwan Hawryowycz serdyto hlanuw na
mene. Chiba dawno nejtryd buw nerealnyj? Zwyczajno, proty toho, czoho szcze nemaje,
mona nawesty syu zaperecze. Ta czy ne kraszcze poszukaty dokaziw na zachyst ideji? Po-
mojemu, my na prawylnomu szlachu. My oprominiujemo rtu mezonamy j oderujemo nejtryd. A mezony sporidneni z jadernymy syamy, jaki diju wseredyni nejtrydu. Jakszczo j
mona oderaty mezonij, to tilky czerez nejtryd!..
Ae ni, Iwane Hawryowyczu! mene dijniaw joho wyhuk, i ja te poczaw serdytysia. Pomirkujte sami: nemaje i ne moe buty reczowyny, jaka pryrodnym sposobom,
sama soboju rozpadaasia b na mezony! Ce pryncypowo nemoywo. Ade ne wypadkowo
wsi radiaktywni reczowyny rozpadajusia z wydienniam nejtroniw, protoniw, eektroniw,
alfa-czastynok, odne sowo, czoho zawhodno, tilky ne mezoniw
Jakyj czas my jszy mowczky. Park ue kinczawsia, za owtymy kenamy buo wydno
mereywnu ohorou, a za neju hominku, zaprudenu lumy ta byskuczymy awtomobilamy wuyciu
Wychody, ja daremno wytraczaw poroch, skazaw Iwan Hawryowycz. A
szkoda, meni chotiosia zapayty was cijeju idejeju, chotiosia, szczob i wy pomirkuway. Meni
zaraz same ne wystaczaje ludyny z doslidnykoju ykoju, a u was ce je Znaczy, wam necikawo?
Po-mojemu, treba udoskonaluwaty mezonatory, widpowiw ja. Chocz wony j
pohani, ae ce realna moywis zbilszyty dobuwannia nejtrydu
Teper mowczanka staa zowsim nesterpnoju, i ja z poehszenniam pobaczyw, szczo worota parku we byko. My wyjszy na wuyciu. Iwan Hawryowycz pochmuro prostiahnuw
ruku.
Nu, meni priamo. A on wasz troejbus, pospiszajte I znajete szczo? win
uwano hlanuw na mene powerch okulariw. Czy ne wyroblajesia u was czerez zawodku
metuszniu obmeenis dumky? Czy ne wtraczajete wy zdatnis widczuwaty newidome? Ce
pohano dla doslidnyka. A wy doslidnyk, ne zabuwajte cioho A wtim, do pobaczennia!
My poproszczay i rozijszysia. Neharna rozmowa wyjsza. Pohani mezonatory, abstraktnyj mezonij, doslidy po oprominiuwanniu nejtrydu Sowom, my ne zrozumiy odyn
odnoho.
27 owtnia. Szczo ostannim czasom mene wse dratuje: i netiamuczis operatoriw, i poomy w mezonatorach, i py na skli pryadiw Due bahato dribny, na jaki wytraczajesia
maje we de. Newe Houb maje raciju i ja sprawdi hublu swoji doslidnyki jakosti, wtraczaju zdatnis za tysiaczamy dribny baczyty nowe?
Ni, wse-taky joho mezonij sprawa nerealna
Ae czomu nejtryd widsztowchuje mezonnyj puczok? Cikawo, czy probuway wony wymiriaty joho zariad prosto w kameri mezonatora, u wakuumi? Treba, koy pobaczu, poradyty
jim ce.
31 owtnia. Siohodni my z Kowakom pomityy dywne jawyszcze. My remontuway czotyrnadciatyj mezonator, jakyj czerez osobywu weredywis i schylnis do poomok inenery
prozway teszczynym mezonatorom. Cioho razu w niomu buo ne wse harazd iz nastrojuwanniam mezonnoho promenia.
I o czerez roztrub peryskopa, koy buw pohaszenyj promi, my pomityy w pimi kamery poodynoki spaachy: nenacze bymay daeki houbi ziroczky.
Szczo to za ziroczky? Moe, na stinkach z nejtrydu osidaje jaka radiaktywna reczowyna? Ae nemaje takych reczowyn, rozpad atomiw jakych mona pobaczyty prostym
okom
2 ystopada. Nu, ce we szczo nejmowirne!
A sprawa o u czomu. Wsi naszi mezonatory praciuju za pryncypom wicznoho wakuumu: z samoho poczatku, koy puskay cech, z nych wykaczay powitria. W hoowni kamery
powitria nikoy ne zachody, a to doweosia b pered konoju operacijeju protiahom tynia
widkaczuwaty joho, poky tysk znowu znyzywsia b do stomiljardnoji czastky milimetra rtutnoho stowpczyka. Powitria wpuskaju ysze w dopomini kamery. A ti resztky joho, jaki mou prosoczytysia u hoowni kamery, bezpererwno widkaczuju naszoju potunoju wakuumsystemoju.
My tak zwyky do toho, szczo striky wakuummetriw stoja na podici desiaty u minus
odynadciatij stepeni milimetriw rtuti, szczo we bilsz jak misia ne zwertay na nych uwahy.
A wczora hlanuy i achnuy wid podywu: maje u wsich mezonatorach wakuum pidwyszczywsia do desiaty u minus dwadciatij stepeni milimetriw rtuti! Ade ce, po suti, poronecza mipanetnoho prostoru! W czomu sprawa? Nasosy? Ni, wony nawi iz wasnoho objemu
nespromoni widkaczaty powitria do takoho stupenia rozridenosti. Takyj wakuum nemoywyj, odnacze win je
I szcze: protiahom cych dniw houbi ziroczky pomiczeni maje w usich mezonatorach.
Czomu najbilsze jich bymaje wnyzu bila osnow nejtrydnych stinok kamer. I cikawo: de
bilsze ziroczok, tam i wakuum u mezonatorach kraszczyj..
Na dobuwannia nejtrydu obydwa ci jawyszcza, i merechtinnia ziroczok, i nadzwyczajno
choroszyj wakuum, zowsim ne wpywaju.
Ae szczo ce take? Moe, ce powjazano z tym, szczo kamery mezoyatoriw zrobeni z
nejtrydu? Mabu, Houb maje raciju: my ne znajemo pro nejtryd czoho due waywoho,
toho, szczo daje i efekt widsztowchuwannia mezoniw, i ci nezrozumili jawyszcza Treba
neodminno pohoworyty z Iwanom Hawryowyczem.
Staosia tak, szczo Jakiw Jakin cioho ystopadowoho weczora nadowho zatrymawsia w
aboratoriji.
Za wiknamy we synio. ampoczky pid steeju yy nejaskrawe owte swito. Spiwrobitnyky Jakina staryj inener Ohotiejew i technik Frumkin ue odiahysia, zbyrajuczy dodomu. Szczojno zakinczywsia czerhowyj doslid z nejtrydom. Proboju znowu ne
wyjszo: houbi striczky mohutnioho koronnoho rozriadu ohynay nejtrydnu pastynku i z
triskom iszy w zemlu.
Szczo robyty dali? Schoe na te, szczo eektrycznyj probij nejtrydu wzahali nemoywyj, mirkuwaw Jakin, prybyrajuczy stend. Schoe, szczo nejtryd absolutno inertnyj do
eektrycznoji napruhy, tak samo jak i do chimicznych reakcij Szczo robyty?
Jakin zajszow u klitku i wziawsia za werchnij eektrod, szczob zniaty joho z nejtrydnoji
pastynky.
Najboluczisze pry eektrycznomu udari ce raptowis. Maeka byskucza hyrka z
chwostykom-prowodom raptom oya: tio peresmyknuo wid eektrycznoho strumu, ruka
konwulsijno szarpnuasia, mi palciamy i hyrkoju proskoczya dowha iskra. Jakowa widkynuo do sitky. Kilka sekund jomu buo nedobre. Win ne czuw, jak prodzeenczaw dzwinok,
spowiszczajuczy pro kine roboty, jak staryj Ohotiejew huknuw jomu dzwinkym tenorkom:
Jakowe Wiktorowyczu, wy szcze ne jdete? Ne zabute zamknuty aboratoriju!
Bezsyo prychyywszy do sitky, Jakiw zaspokojuwaw serce, szczo szaeno stukotio w
hrudiach: chu, roztiapa, zabuw rozriadyty!.. Zbudenni nerwy ruky dowho nyy. Win
pidnis palci do nosa: pacho horioju szkiroju. Ne mensze tysiaczi woltiw Dobre, szczo
chocz ruky buy suchi. Jakiw uziaw rozriadnu skobu, torknuwsia eektrodiw hyrka wystreya synioju iskroju, zariad piszow u zemlu.
Dowho trymaje zariad Dobre, szczo ja ne widrazu poczaw znimaty eektrody i wony
trochy rozriadyysia czerez baastnyj opir. A to b sto dwadcia kiowoltiw! Ce kine
Jakowu stao motoroszno wid cijeji dumky.
Majemo kondensator czymaoji jemnosti, zariadenyj do sotni tysiacz woltiw Zapasajesia weyczezna energija
Jakiw zniaw eektrod ta tak i zakamjaniw iz nym u ruci. Serce, jake szczojno zaspokojiosia, znowu szwydko zabyosia; w hoowi majnua raptowa dumka: Kondensatory! Nu, zwyczajno , jak ja ranisze pro ce ne zdohadawsia! Jakszczo taki, poriwniano towsti pastynky
nejtrydu daju znacznu jemnis, to z bahatioch tonkych patiwok mona robyty nadmistki
Zaraz wytiahnu swoji preparaty z kamery Czomu siohodni wony praciuju ysze
wdwoch? Cikawo, je w nych u zapasi nejtrydni pliwky czy nema? Moe, pity poprochaty?..
Jakiw baczyw, jak Serdiuk szczo skazaw Iwanu Hawryowyczu, toj kywnuw hoowoju, i potim obydwa schyyysia nad czymo.
Weyczeznyj, nesterpno jaskrawyj bio-houbyj spaach bysnuw na wsiu szyroczi
wikon-smuh simnadciatoji aboratoriji. Wid wybuchowoji chwyli skaky szybok udaryy Jakowu w obyczczia. Jaku my win niczoho ne baczyw, tilky de pid steeju paway miani
ciatky ampoczok. Szczo ce?! Win wyter obyczczia dooneju, wymastywszy u szczo ypke,
hlanuw nadwir: z wikon simnadciatoji buchao owte poumja.
Wono zdawaosia zowsim nejaskrawym pisla slipuczoho spaachu.
Jakiw wybih z aboratoriji i pomczaw neskinczenno dowhymy korydoramy.
Wony nawi podruyy w ci hariaczi misiaci pokwapywoji pidhotowky do wyprobuwannia. W usiakomu razi, henera teper nazywaw Webstera prosto Hermanom, a toj u swoju
czerhu nazywaw joho Rendolfom. Wony wdao rozpodiyy sfery swojeji dijalnosti. Webster
zawiduwaw teoretycznoju i technoogicznoju czastynoju robit obczysluwaw trajektoriji polotu, najwyhidniszi szwydkosti, naahoduwaw awtomaty keruwannia teeskopom, steyw
za wypuskom nowych snariadiw na nejtrim-zawodi. Chjuz oruduwaw finansamy ta lumy.
ju-Henford teeskop rtutni rudnyky: jichni szlachy teper czasto peretynaysia.
Siohodni wony zijszysia na skelastij werszyni za dwa kiometry wid zhasoho wukana.
Tut mistywsia blinda keruwannia teeskopom.
U hybokomu ystopadowomu nebi biliy tonki chmarysti liniji. Wony rozpywaysia,
tanuy i znowu bezpererwno naroszczuwaysia maekymy j byskuczymy, jak nakonecznyky
stri, reaktywnymy wynyszczuwaczamy, szczo patruluway w nebi. Liworucz i praworucz wid
blindaa po wystupach skel tiahnuysia siri betonni piwkuli zenitnoji ochorony; wony ochopluway zonu teeskopa chytromudrym punktyrnym bahatokutnykom.
Siroju spirallu szose mczay wnyz maeki maszyny. Ce zayszay majdanczyk teeskopa inenery j sodaty ochorony. Szcze kilka chwyyn i szose zaweo maszyny w owtozeenu rosynnis doyny.
Teeskop wyribluwawsia na choodnomu tli ystopadowoho neba czornym, bez detaej, syuetom. Win buw schoyj na starodawniu arabku mecze, szczo newidomo jak potrapya siudy, w Skelasti hory.
Podywisia! wyhuknuw henera i prostiahnuw ruku do hir na schodi.
Webster i major Stinner powernuysia. Nad zubczastymy werszynamy zijszow blidohoubyj i prozoryj pry dennomu switli Misia. Chjuz pohlanuw na Webstera, i w joho maekych houbych oczyciach promajnua rozhubenis.
Hm Ae wse rozrachowano toczno, czy ne tak?
Wse harazd, Rendolfe! Webster kynuw nedokurok cyharky. Wony zijdusia
tam, de treba Win pohlanuw na hodynnyk. Dajte popereduwalnyj syhna, Stinner.
Major znyk u blindai.
Nu, skoro? Chjuz poczuwaw sebe ne zowsim pewno, i ce dodao wpewnenosti Websteru.
O pjatnadciatij trydcia try. Szcze czwer hodyny Turbuwatysia niczoho. W Misia
my, bezpereczno, pociymo, i nawi u More Doszcziw A ot u krater Patona?.. win stysnuw peczyma. Za perszym razom, moywo, j ni ce prystrika.
Wse , ja dumaju, zauwayw henera, my prawylno zrobyy, szczo ne zaprosyy
korespondentiw teekompaniji. Ce szcze wstyhnemo Szkoda, zwyczajno, szczo takyj istorycznyj moment ne bude widomyj, ha? Ta j my z wamy, Herman Ujawlajete, jak by nas
weyczay w usiomu switi? henera nerwowo zasmijawsia. Harazd, budemo potajni,
jak jak rosijany.
Wony zamowky. Wnyzu, na szose j bila blindaiw ochorony, we prypynywsia wsiakyj
ruch. ysze reaktywni litaky kresyy nebo biymy smuhamy.
Mabu, pora, skazaw Webster.
U blindai stojaa sira piwtemriawa. Z szyrokoji betonnoji szcziyny buo wydno czastynu majdanczyka. Stinner, schyywszy nad pultom teeuprawlajuczoji ustanowky, nastrojuwaw czitke zobraennia na ekrani. Pobaczywszy naczalstwo, win wystrunczywsia:
Pryady nastrojeni, ser! i stupyw ubik, propuskajuczy heneraa j Webstera do
pulta.
Na merechtywij powerchni ekrana zawmero sered perepeti tiaiw czorne duo teeskopa. Wono strymio wertykalno whoru, do szcziyny w dachu pawiljona. Webster, krutiaczy ruczky na pulti, perewodyw oko teeustanowky na pryady-awtomaty, jaki keruway
harmatoju. Po ekranu popowzy czorni waeli, szturway, miano ysnijucza zakruhenis
weyczeznoho zatwora harmaty. Porucz, u same wucho, naprueno dychaw henera.
Zdajesia, wse harazd Zariadaju, Webster powernuw na pulti kilka peremykacziw.
Sektor czornoho afetnoho dyska w pawiljoni powilno posunuwsia liworucz, utworiujuczy szyroku szcziynu. Z szcziyny wystromyy tonki czorni sztanhy, zczenowani suhobamy
szarniriw. Ci sztanhy, schoi na nejmowirno chudi j dowhi ruky, obereno pidnesy do zatworu teeskopa dowhastyj snariad. Na my snariad zatuyw uwe ekran temnoju tinniu.
W zatwori harmaty widczynywsia owalnyj luk, pawuczi ruky manipulatora ehko pokay
snariad u luk i schowaysia w szcziyni. Dysk znowu zamknuwsia. U blindai panuwaa hnitiucza tysza. I Webster ysze w ujawi mih czuty straszenne rewinnia motoriw, jake spownyo
w ciu my pawiljon.
Wse Szcze dwi z poowynoju chwyyny Webster zakuryw, hlanuw skosa na
heneraa, jakyj stojaw porucz, i wid podywu zachynuwsia dymom.
Henera moywsia! joho prywjae obyczczia z krapynkamy potu w zmorszkach szczik
i oba nabuo dywnoho, bajduoho wyhladu, oczi bezpredmetno wtupyysia w szcziynu blindaa, huby szczo bezzwuczno szepotiy, palci skadenych na ywoti ruk zehka woruszyysia
w takt sowam U Webstera na my wynyk sumniw, czy realne wse te, szczo widbuwaosia?
Czy sprawdi wony za chwyynu zrobla postri po Misiacewi? Newe cej staryhan u heneralkomu mundyri, szczo sumyrno prosy u boha udaczi, toj samyj henera Chjuz, jakyj wysunuw ideju kosmicznoji oborony i dobre popraciuwaw, szczob zdijsnyty jiji?..
Webster delikatno kaszlanuw. Henera prypynyw besidu z bohom, suworo zyrknuw u
bik majora Stinnera. Z obyczczia majora odrazu znyka ironiczna posmiszka pid wusykamy.
Wmykajete wy? spytaw win Webstera.
Ue wwimknuto. Teper praciuju awtomaty
Kilka dowhych sekund usi troje mowczky dywyysia w szcziynu. Oczikuwana my wse
ne spiwpaa zi sprawnioju: nad czornym syuetom pawiljonu spaachnuo bie poumja i
metnuosia u wysoczi. W tu sekundu zdryhnuasia pid nohamy betonna pidoha. Szcze za
sekundu prounaw ohuszywo dzwinkyj zwuk atomnoho postriu: B-a-a-m-m-m
Webster pobaczyw, jak liworucz zatremtia i wpaa kupoju kaminnia j pyu potoczena
witramy skela. Hurkoczucza una widdaenymy wybuchamy pokotyasia w hory
Na ekrani teeustanowky jakyj czas niczoho ne buo wydno, krim switnoho radiaktywnoho tumanu. Potim wentylatory wyduy radiaktywne powitria, i znowu zjawyosia wertykalne duo teeskopa u pawutynni tiaiw. Eektronni awtomaty szwydko naahoduway
nawodku, szczo poruszya wid strusu. Z szcziyny w dyskowij osnowi teeskopa czorni
sztanhy znowu pidniay do zatwora nejtrim-snariad z wodnewym zariadom, i joho znowu
prokowtnuw luk zatwora.
Pisla nesterpno dowhoji chwyyny razom iz zwukom atomnoho postriu zdryhnuasia
zemla, poynuw u wysoczi i roztanuw slipuczyj spaach gaziw i powitria
Wony wyjszy z blindaa. Nad horamy panuwaa nezwyczajna tysza. owte sonce chyyosia do chrebta na zachodi. Na schodi pidwodywsia napiwprozoryj Misia. U samomu zeniti nebo peretynay smuhy reaktywnych gaziw.
Snariady etiy do Misiacia. Misia mczaw nazustricz snariadam.
Mabu, z czasu wynyknennia obserwatoriji na hori Paomar ce buw perszyj wypadok,
koy weyczeznyj teeskop-refektor z pjatymetrowym dzerkaom buw spriamowanyj ne w
zapamoroczywi hybyny Wseswitu, a na najbycze do Zemli kosmiczne tio Misia.
Buo za piwnicz. Maekyj napiwdysk Misiacia perewayw czerez zenit i we chyywsia
do zachodu, joho swito yosia wseredynu pawiljonu obserwatoriji kri szyroku szcziynu w
kupoli. Werchniu czastynu szcziyny zastupaw cylindrycznyj syuet teeskopa-refektora.
U pawiljoni buo prochoodno j tycho. edwe czutno spiway motorczyky, powertajuczy
za ruchom Misiacia kupo pawiljonu. Henera szczo zapytuwaw u staroho profesora Iwensa,
szczo suprowodyw jich. Toj wawo pojasniuwaw jomu, pokazujuczy na zubczasti koliszczatka
szukacza.
Webster chodyw z kincia w kine pawiljonu. Win dawno, szcze wid czasu postriliw,
poczuwaw jake hnitiucze, schoe na ehku neduhu, chwyluwannia. Moywo, wono zjawyosia wid nerwowoji wtomy ostannimy dniamy pered postriamy maje ne zayszaosia
czasu dla snu. Hoowa bua hariacza, dumky to wynykay bezadnym kubkom, to znykay.
Jakszczo wse rozrachowano toczno, to snariady powynni pociyty w krater u wyznaczenyj czas o sorok szostij chwyyni na perszu, riwno czerez dewja hodyn trynadcia chwyyn pisla postriu Jakszczo w ciu my na Misiaci ne bude spaachiw, znaczy, promachnuysia, snariady poetiy wbik Szczo ne kay, a szczodo cioho snariad postupajesia pered
raketoju, joho trajektoriju polotu nemoywo wyprawyty. Rosijany ne daremno zastosowuju nejtrim same w raketach.
Win poter skroni rukoju, i dumky odrazu perestrybnuy na insze. Cikawo, jaki wony, ci
rosijki inenery? Ade wony robla te same, szczo j win Wony susza sobi hoowu nad
tymy probemamy Czui, nezrozumili j byki ludy Chaj jomu hre, ade my praciujemo nad odnym i tym e! Mabu, ne raz dumky i tam i tut wpyraysia w odnakowisiki
nerozwjazani pytannia. Cikawo buo b pohoworyty z nymy, pospereczatysia, diznatysia, jak
u nych posuwajesia sprawa, prosto tak, bez tajemnych ciej. Webster krywo posmichnuwsia: awe, tak wono j bude! Z kym-kym, a z nym wony ne powedu widwertoji
rozmowy, ade wony znaju joho stattiu. A toho, szczo win, Webster, oderaw nejtrim, ne
znaju. I win ne znaje, chto u nych praciuwaw z mezonamy, chto tam widkryw nejtryd. Tut
nejtrim, tam nejtryd Nawi nazway po-riznomu. Nenacze na riznych panetach..
Webster pomorszczywsia: hoowa poczynaa bolity neabyjak. Pewno, ja wse perewtomywsia Win pidijszow do teeskopa i poczaw dywytysia w okular.
Oswitena z odnoho boku poowyna Misiacia bua zaraz u najwyhidniszomu dla sposteree pooenni. W refektori widbywaa ysze czastyna misiacznoho dysku More Doszcziw, misiaczni Alpy i Apenniny. Webster dywywsia na cej daekyj i czuyj swit. Sriblastozeeni hory buo wydno do najmenszych skel; u skisnomu prominni Soncia wony steyy
czorni czitki tini. Na sirij riwnyni Moria Doszcziw pidwodyysia skelasti kilcia weetenkych
misiacznych krateriw. Czorni tini zapowniuway jich, i wony staway schoymy na fantastyczni dirky w misiacznij powerchni. Nycze Moria Doszcziw, sered Alp, byszczaw pid
Soncem owa kratera Patona. Do nioho zaraz etiy snariady De pobyzu powynna eaty
rosijka raketa Chocza ni, wona w zatinenij czastyni panety.
Refektor, powertajuczy za Misiacem, peremistywsia praworucz. Websteru doweosia
zminyty pozyciju bila teeskopa. Win trochy ne zitknuwsia z heneraom.
Nu, dok, perebilszeno badioro skazaw toj, nezabarom powynno buty Chwyyny czerez dwi-try.
Tak-tak, pohodywsia Webster.
Win spijmaw sebe na tomu, szczo nitrochy ne chwylujesia. Nawpaky, bajduyj i nawi
poczuwaje nepryjaz do toho, szczo wony zaraz powynni pobaczyty.
Jak wy hadajete, dok, henera powernuwsia do Iwensa, my zmoemo pomityty
snariady do padinnia, w poloti, ha?
Nu, wy nadto bahato wymahajete wid naszoho refektora, henerae! Iwens korotko
zasmijawsia stareczym, derenczywym smichom. Ade wony wsioho piwmetra w dimetri.
Chiba tilky, jakszczo wony due byszczatymu na sonci.
Bez pjatnadciaty persza, ne dosuchawszy joho, skazaw Chjuz i schyywsia do
swoho okulara.
Wsi troje zamowky j prypay oczyma do pastmasowych truboczok bila osnowy refektora.
Sriblasta powerchnia Misiacia bua, jak i ranisze, weyczno spokijna. Czornyj owa kratera Patona trochy posiriw, joho dna we torkaysia soniaczni promeni Sabko cokaw hodynnykowyj mechanizm teeskopa. Wsi troje powilno wyhynay tuuby slidom za ruchom
okulara.
Houbuwato-biyj spaach u temnij plami kratera na my oslipyw zwykli do piwtemriawy oczi. Bia kulka rozszyrya i pidniaasia; w usi boky wid kratera pobihy neprohladno czorni tini kilcewych skel. Szcze czerez kilka sekund wsiu plamu kratera zawooka kaamutno-sira chmara kuriawy, szczo pidniaasia z misiacznoji powerchni.
Druhyj spaach bysnuw czerez chwyynu liwisze kratera.
Je! Czudowo! henera prostiahnuw swoji powni ruky nazustricz Websteru. Witaju was, dorohyj dok! Udacza! Sawa bohu!
Webster mlawo widpowiw na potysk
Druhe popadannia ne take wdae Mabu, wpynuw strus harmaty.
Nawkoo refektora metuszywsia Iwens.
Prekrasno!.. burmotiw win. Czudowe pidtwerdennia hipotezy. Misia sprawdi
wkrytyj szarom kosmicznoho j meteorytnoho pyu. Treba zrobyty spektralnyj analiz, win
kwapywo poczaw nakruczuwaty na okular prystawku z pryzmamy analizatora.
Webster dywywsia na nioho, i hostra, chworobywa zazdris do cioho staroho astronoma
z sirymy wusamy j dowhoju sywoju szeweluroju (pid nebiczyka Ejnsztejna) ochopya joho.
Jak dawno ne widczuwaw win cioho czystoho, bez domiszok bu-jakych storonnich poczuttiw, zachoplujuczoho podywu pered tajemnyczymy jawyszczamy Wseswitu! Czomu win
ne astronom? Czomu jomu ne sudyosia w czudowi zoriani noczi pronyzuwaty teeskopom
kosmiczni hybyny, widczuwaty gigantki massztaby prostoru j czasu, produmuwaty weyczni hipotezy pro wynyknennia switiw i pro zirky, szczo rozlitajusia w usi boky? Czomu
za wsima joho diamy stoji pochmura, zahrozywa prymara ycha? Czomu joho weyka nauka staa w switi strachowykom?..
Staroho schwyluway ne popadannia snariadiw u Misia, a kosmicznyj py na misiacznych skelach Newe snariady, postriy wse ce ne potribne? Tak, dla nauky, pewno, ni.
A dla czoho ?
Jaka waywa dumka, jaka szcze ne oformyasia w sowa, wynyka w mozku Webstera Ae joho we torsaw zbudenyj Chjuz:
Nu, Herman, zaraz treba wasztuwatysia de-nebu na nocziwlu, a zawtra na zawod. Poczatok zrobeno, teper budemo rozhortaty dio!..
***
Tijeji noczi bahato astronomiw na zachidnomu uzberei Ameryky, w Awstraliji, Okeaniji, Indoneziji, na Filippinach, na Daekomu Schodi Radiankoho Sojuzu i Kytaju sposterihay j sfotografuway dwa spaachy na Misiaci bila kratera Patona, wykykani ne to padinniam weyczeznych bolidiw na Misia, ne to raptowym wybuchom jakoho zachowanoho
w krateri wukana
***
Skai, Rendolf, tilky widwerto, wy chotiy b wijny?
Maszyna mczaa bezludnym szose, pidmynajuczy pid sebe siru smuhu betonu. Obabicz
dorohy propyway owto-zeeni pejzai kalifornijkoji oseni: skoszeni pola kukurudzy, spustili wynohradnyky, poodynoki sosny na piszczanych horbach, palmowi haji. Podekudy buo
wydno budynoczky fermeriw.
Hory syniy daeko pozadu. U widkryti wikoncia maszyny byo swie prochoodne powitria. Nearke sonce wysio nad dorohoju.
Wony rozmowlay pro rizni dribnyci, koy raptom Webster bez bu-jakoho zwjazku z
poperednim postawyw ce pytannia.
Widwerto? Chjuz buw trochy spanteyczenyj. Hm baczyte, koy kazay: pohanyj toj wijkowyj, jakyj ne mrije pro bytwy Tak. Ae ce kazay w ti najiwni czasy, koy
najachywiszym wydom zbroji buy harmaty, szczo strilay jadramy. Teper ne toj czas
Jakszczo skazaty widwerto, to ja ne wid toho, szczob sprobuwaty ociu wijnu, do jakoji my z
wamy hotujemosia: wijnu w kosmosi, fantastycznu, weetenku bytwu raket i snariadiw,
wijnu baz na suputnykach i asterojidach. Ce buw by nepohanyj warint. Zemla we tisna
dla suczasnoji wijny, ae tam, u prostori, szcze mona pomiriatysia syamy
Ae wy, zwyczajno, rozumijete, szczo takyj warint nerealnyj. Wijna nemynucze
zwaysia na Zemlu, nawi jakszczo jiji poczaty w kosmosi I czy majemo my prawo?..
Chjuz pomowczaw, potim zahoworyw rozdratowano:
Dywni pytannia wy stawyte, Herman! Czort wimy, wy stajete sykom! Wy, chto
stilky zrobyw dla naszoji syy j mohutnosti
Jakyj czas wony jichay mowczky. Webster bezdumno dywywsia na dorohu. Mymo
prolitay wysoki palmy. Henera zakuryw i wtupyw pohlad u spynu wodija.
Koy kau pro naszu syu, pro naszu jadernu mohutnis, znowu poczaw Webster,
ja ne mou pozbuty dumky, szczo wsioho cioho moho j ne buty
Chjuz szwydko powernuwsia do nioho, sydinnia zaskrypio pid joho wakym tiom.
Tak, tak, prodowuwaw Webster. Ade widkryttia, jakomu my zobowjazani
isnuwanniam jadernoji bomby, ce weyczezna wypadkowis w istoriji nauky. Wy, zwyczajno, znajete istoriju widkryttia radiaktywnosti? Anri Bekkerel, wczenyj ne stilky za pokykanniam, skilky za simejnoju tradycijeju, pid wraenniam szczojno widkrytych iks-promeniw i switinnia w rozriadnych trubkach chotiw znajty szczo podibne w switnych mineraach. Mabu, win i sam harazd ne znaw, czoho szukaw, a taki doslidy, powirte meni, maje
zawdy pryreczeni. Ce nadzwyczajna wypadkowis, szczo z weyczeznoji koekciji fosforujuczych mineraliw, zibranych joho bakom, win wybraw same soli uranu; jmowirnis takoho
wyboru stanowya ne bilsze ni odnu sotu. Szcze bilszoju wypadkowistiu buo te, szczo w
kyszeniu, de eaw paketyk iz solamy uranu, win pokaw zakrytu fotopliwku Koy b ne
takyj dywnyj zbih, my mohy b ne znaty pro radiaktywnyj rozpad szcze rokiw iz sorokpjatdesiat. A wsi podalszi widkryttia buy prodowenniam cijeji wypadkowosti. Fizyk Rezerford ne riwnia Bekkerelu! zowsim wypadkowo wyjawyw, szczo atomy skadajusia z
Szczo ce? henera pokazaw na biyj z trubamy rezerwuar, jakyj wysocziw liworucz.
Rtu.
Bahato jiji tam?
Rezerwuar wmiszczuje byko dwadciaty tysiacz tonn, ae zaraz win zapownenyj napoowynu, ne bilsze.
Oho! U nas weyczezni zapasy, maje we switowyj wydobutok za rik!..
Zawdiaky waszym pikuwanniam, henerae, z prychowanoju ironijeju skazaw
Webster.
Moodekyj nykyj na zrist sodat, szczo stojaw bila wchodu na skad, wystrunczywsia,
koy wony nabyzyy. Webster natysnuw knopku w stini. Waki staewi dweri powilno rozsunuysia. Profesor i henera zajszy wseredynu j poczay spuskatysia wnyz betonnymy schodamy.
Skad buw pid zemeju. Towsti betonni koony pidpyray skepystu stelu, na jakij
miano horiy ampoczky w zachysnych sitkach. Tut buo prochoodno j trochy wohko. Chjuz
i Webster powilno jszy mymo czawunnych steaiw, potunych staewych kontejneriw i koysok, w jakych eay czorni metrowi tia nejtrim-snariadiw.
Ce we hotowi? spytaw henera.
Tak. Ci dwadcia dwa z wodnewym zariadom. A tam, dali z posyenym uranowym, na pjatdesiat kiotonn trotyowoho ekwiwaentu koen.
Tak, henera kilka raziw projszowsia wzdow steaiw. Joho sira rozpywczasta
posta maje zywaasia z betonom stin. Tak, dobre. Prekrasno! Win zupynywsia naproty Webstera. My z wamy wranci mirkuway pro wijnu. O wona, nasza weyczezna
sya! henera szyroko rozwiw rukamy. I, znajete, koy ja dumaju, szczo wsia cia rozkisz,
usia cia mohutnia zbroja moe zayszytysia newykorystanoju, meni staje prykro wid takoji
dumky. Czort wimy, ade ce gigantki wytraty rozumowoji energiji, sy, hroszej i Szczo
ce?!
Zdryhnuasia pid nohamy betonna pidoha. Bymnuy i zhasy ampoczky pid steeju.
achywa, nesterpno hurkoczucza temriawa wpaa na nych razom iz dwyhtinniam stin i, jak
koszeniat, burnua dodou.
Terytoriju Jadernoho instytutu razom iz parkom, szczo prylahaw do nioho, buo ohooszeno zaboronenoju zonoju. Po szose propuskay tilky maszyny spiwrobitnykiw ta awarijnych komand. Poeu zahasyy poriwniano szwydko, tomu szczo poenyky wczasno prybuy
na misce katastrofy. Po morikach i asfaltowanych dorikach, perewiriajuczy zaraenis miscewosti radicijeju, chodyy sodaty z komandy atomno-chimicznoho zachystu, u temno-sirych kombinezonach i kapiuszonach z towstoji humy, w odnakowych potwornych maskach
protygaziw. Na ywotach u nych wysiy neweyki zeeni jaszczyczky indykatory radiciji.
Sodaty neprawylnym kilcem schodyysia do sklanoho korpusu.
Ranok poczynawsia sylnym i choodnym witrom. Win pokrywaw kalui na asfalti
zmorszkuwatoju kryanoju kirkoju, rozhojduwaw derewa, szmatuwaw chmary i hnaw jich
do Dnipra. Korpus wysocziw czornoju desiatypowerchowoju klitkoju z horyzontalnych betonnych perekryttiw i staewych wikonnych ram. Win trochy osiw z odnoho boku j pochyywsia.
Koy hlanuty na chmary, jaki szwydko mczay whori, to zdawaosia: ce siw na miynu weykyj
okeankyj paropaw, pokynutyj napryzwolaszcze pisla katastrofy.
Czerez kilka hodyn buo zjasowano, szczo w aboratoriji nomer simnadcia, w osnowi
liwoho krya korpusu, stawsia wybuch, moywo, opaach, jakyj suprowodywsia intensywnym wydienniam tepa i radiaktywnoho wyprominiuwannia. Prote syoju fuhasnoji diji win
doriwniuwaw ysze awibombi weykoho kalibru, piwtory-dwi tonny trotyowoho ekwiwaenta.
sia.
Kazaw prosto, nemowby cia obstawyna w jakij miri moha wyprawyty te, szczo stao-
Samojow widczuw, jak atmosfera katastrofy szcze ducze nalaha jomu na peczi.
Dowhyj i wysokyj za aboratoriji staw temniszyj i nyczyj. Zownisznia stina, wirnisze,
dwopowerchowyj staewyj karkas, szczo yszywsia wid neji, osiw i wyhnuwsia. Zalizobetonni
koony skociurbyy pid wypnutoju steeju, z jakoji na tonkych zaliznych prutach zwysao
szmattia betonu. Bycze do centra zau, bila pulta mezonatora, beton widswiczuwaw kaamutno-zeenymy skopodibnymy patiokamy, kri jaki prostupay temni yy karkasiw. Pid
nohamy chrustiy peresypani sirym pyom skaky.
U wiknach ne zayszyo odnoji szybky, nawi ramy wyetiy, i w aboratoriju wilno
mezonij i zahynuy razom z widkryttiam? I szczo ce za mezonij? Houb, Iwan Hawryowycz Samojow sprobuwaw ujawyty sobi obyczczia Houba i ne zmih. Zhadaw, szczo bua
ysyna z winoczkom sywoho woossia, buw nis, korotkyj, podienyj popoam czornoju dukoju
okulariw. Mjasyste, hrubuwate obyczczia, pohlad spidoba. Ae wykinczenoho ywoho obrazu ne buo. Mykoli stao nepryjemno: stilky baczyy odyn odnoho, stilky praciuway razom!
A czy ne tomu ty j ne moesz zhadaty joho, Mykoo, szczo maje zawdy buw zakopotanyj
soboju i tilky soboju? wynyka pidstupna dumka. Swojimy idejamy, swojeju robotoju i
bilsz niczym Tomu j ne zrozumiw, pro szczo kazaw tobi Houb.
Serdiuk pryhadawsia jasnisze: yce z chytruwatym wyrazom, smahlawe w usi pory
roku, dowhyj hostryj nis, czorni oczi
Suchaj, Jaszo, rozkay, szczo ty baczyw uczora?
Jakiw korotko rozpowiw, jak, zayszywszy uweczeri w swojij aboratoriji, win z wikna
dywywsia na korpus naproty, baczyw Iwana Hawryowycza i Serdiuka. Bilsze tam ne buo
nikoho. Baczyw, jak wony zijszy na mistok mezonatora, jak stawsia spaach Pro te, szczo
wczora u nioho wynyka dumka stworyty nejtryd-kondensatory, win promowczaw.
Widpoczyy j znow poczay zbyratysia na misce katastrofy. Cioho razu wziay z soboju
fotoaparat, liczylnyky radiciji, geoogiczni mootky, szczob widbywaty zrazky dla analizu.
Teper wony orijentuwaysia kraszcze. Samojow, pidbyrajuczy na szlachu szmatoczky
metau ta betonu, znowu distawsia do pulta. Tut win poczaw wodyty sklanoju hrubkoju
szczupa wzdow obhoriych betonnych stin kamery mezonatora. Radicija rizko pidwyszczuwaasia w bik dopominoji kamery, do toho miscia, de buw mistok.
Jakiw szwydko, szczob ne zipsuwaty pliwky wyprominenniamy, fotografuwaw mezonator, stinu i najbyczi dilanky aboratoriji.
Wid szwydkych ruchiw stao arko. Skafandr ne widwodyw tepa nazowni; w niomu
buo duszno, tchnuo potom i rozihritoju humoju, nacze w protygazi.
Mykoa pidijszow do miscia, de obrywaysia schidci, postawyw na werchni schodyny
swoji pryady i himnastycznym ruchom wydersia nahoru. Biyj syuet na stini znachodywsia
teper prosto za joho spynoju. Tut use buo rozpawene j spaene. Zalizobetonna stina dopominoji kamery rozwayasia j wyhoria, w pidozi kamery ziajaa piwmetrowa dira z byskuczymy opawenymy krajamy. Zi stiny strymiy siri proyky aluminijowych trub. Beton tut
kypiw i zachoow kaamutno-zeenoju bulbaszkuwatoju masoju.
Horio wse: meta, sko, kami i ludy. Wid nych yszyasia tilky bia ti. Nohy z
widczutnym chruskotom dawyy zachooli bryzky betonu. Mykoa zhadaw pro radiciju,
pohlanuw na liczylnyk oho! Strika wyjsza za szkau i bya ob stowpczyk obmenyka.
Zmenszyw podilnykom strum, strika ruszya liworucz, zupynyasia nawproty cyfry 5.
Pjatsot rentheniw! Samojowu stao motoroszno: zjawyosia widczuttia, niby joho hoym zanuryy u basejn uranowoho reaktora. Dribni muraszky zabihay poza spynoju, nenacze tio
we wbyrao newydymi czastynky
Jaszko, li siudy! Treba sfotografuwaty.
Zaraz. Jakin z dopomohoju Samojowa wydersia na betonnyj majdanczyk, ohladiwsia. Boju, niczoho ne Wyjde: we sutenije.
Hoosu joho maje ne buo czuty czerez weyki pereszkody. Wse win zrobyw kilka
znimkiw.
U aboratoriji sprawdi stao napiwtemno: ystopadowyj de zakinczuwawsia.
Na siohodni dosy, wyriszyw Mykoa.
Wony zlizy z mezonatora i popriamuway do wychodu. Bila wychodu Samojow powernuwsia i hoosno achnuw: aboratorija swityasia u sutinkach! Poniweczenyj mezonator widswiczuwaw mjakym zeenym siajwom. Switinnia poczynaosia na trubach pryskoriuwacziw
i zhuszczuwao do centra. Kosztownymy izumrudamy pereywawsia zrujnowanyj majdanczyk betonnoho mistka; swityysia synim opaweni metaewi truby i pruttia; houbuwatoju
chmaroju kuboczyo nad mezonatorom nasyczene radicijeju powitria.
Druhoho dnia wony znow ohladay misce wybuchu i zrobyy dwa cinnych widkryttia.
Samojow wywczaw betonnu pytu osnowy dopominoji kamery. Piwmetrowyj konus
jamy w nij schodywsia do neweykoji, iz sirnykowu korobku zawbilszky, dirky prawylnoji
priamokutnoji formy. Zwidky cia dirka? dywuwawsia Mykoa, schyywszy nad jamoju,
szczob kraszcze jiji rozhedity. Dirka jsza hyboko wnyz, dna jiji ne buo wydno. Cikawo,
szczo ce? Samojow nahnuwsia bilsze i widrazu useredyni szooma spaachnua blidym
czerwonym switom trubka indykatora radiciji.
Jomu ce siajwo zdaosia widczutnym, nenacze udar strumu: radicija pronyka w skafandr! Mykoa rwuczko wypriamyw hoowu truboczka zhasa. Niczoho, ce buo wsioho
jaku my, zaspokojuwaw win sebe. Znaczy, hamma-promeni. Cikawo, pry jakij e
intensywnosti skafandr poczynaje propuskaty promeni?. Win pidnis do jamy szczup, strika
na liczylnyku metnuasia do kincia szkay. Dwi tysiaczi rentheniw te, szczo widrazu wbywaje nezachyszczenu ludynu.
Jakin, szczo porawsia w cej czas za kameroju, pidwiw hoowu i pomityw, jak u Mykoynych peryskopicznych okularach na riwni z rotom bysnuo i znyko czerwone swito.
Ty czoho ce poumjam dyszesz?
Tobi wydno? Zapamjataj: pry dwoch tysiaczach rentheniw skafandr poczynaje propuskaty hamma-promeni. Ste za liczylnykom
Harazd.
Szczo ce za dirka? Defekt u betoni? Ne moe buty, za taki defekty wyhotowluwaczam
hoowy zniay b
Samojow opustyw u otwir szczup liczylnyka; strika zametaa na szkali, potim poczaa
padaty radicija zmenszya. Szczup zanurywsia na trydcia santymetriw u hybynu, ne
zustriwszy perepon. Hyboko! Win opustyw szup iszcze nycze i znowu spaachnuw indykator, cioho razu praworucz wid szczoky, toj, szczo buw zjednanyj z prawym rukawom
skafandra.
Ruka! Win nadto nabyzyw ruku do radiaktywnoho betonu! Obyczcziu stao arko, po
spitnilij szkiri na spyni probihy muraszky. Samojow wtratyw samowadannia, rwuczko
widsmyknuw nazad ruku i wyjniaw z otworu ysze uamok sklanoji trubky.
chu ty, satana! zabuwszy pro mikrofon, wyajawsia win.
Szczo tam u tebe? prounaw zdywowanyj hoos Jakina.
Ta szczup rozbyw Rozumijesz, ci proklatuszczi spaachy tilky nerwuju.
A-a jdy-no siudy! w hoosi Jakina czuosia chwyluwannia. Tut, zdajesia,
bua nesprawnis.
Samojow spustywsia wnyz i, obereno obchodiaczy uamky trub, szmatky zaliza j betonu, pidijszow do Jakina. Toj z druhoho boku mezonatora zihnuwsia nad pere petinniam towstych midnych szyn, izolatoriw i kotuszok.
O pohla Ja wyriszyw perewiryty eektrycznu czastynu. Ce, jakszczo pryhadujesz, wytiani eektromahnity Win czornoju rukawyczkoju torknuwsia kotuszky na zaliznomu serdecznyku, pokrytoji yskuczym promasenym paperom. Baczysz? Zwyczajne
korotke zamykannia na korpus.
Sprawdi, w odnomu misci czerez promasenyj papir do zaliznoho serdecznyka pidchodya czorna obwuhena linija: niby czerwjak prohryz w izolaciji doriku wid midi do zaliza.
Ce buo misce proboju.
Wytiani eektromahnity widmowyy, rozumijesz?
Nu to j szczo? bajdue zapytaw Mykoa. Pid czas takoho wybuchu, zwyczajno,
powynni buty rizni proboji, korotki zamykannia toszczo, chocza b od wysokoji temperatury.
Tut use poetio szkereber, ne tilky ci eektromahnity Znajszow jaku dribnyczku!
rozserdywsia w dumci Samojow, rozdratowanyj swojeju newdaczeju. Ty, ja baczu, skri
znachodysz eektryczni proboji Harazd, sfotografuj, potim rozberemosia.
Ae Jakiw taky dowiw swoje.
Uweczeri na pidozi odnijeji z instytutkych kimnat wony rozsteyy weyczeznu buzkowoho koloru fotokopiju zahalnoho wyhladu mezonatora. Samojow i Jakin powzay po nij na
kolinach.
Tak O tut hoowna kamera, tut prowadyo oprominiuwannia, zadumywo burmotiw Mykoa, wodiaczy po kresenniu oliwcem. Tam wikno z neji w dopominu kameru
Poriad eay szcze ne prosochli zbilszeni fotoznimky toho, szczo yszyosia wid kamer.
Znimky buy husto wkryti biymy ciatkamy slidamy radiciji.
Wybuch stawsia tut, u dopominij kameri, mirkuwaw dali Mykoa. Zwerny
uwahu: ne w hoownij, a w dopominij, bila samoho wwodu w hoownu. Dywno Rezultatiw
analizu zrazkiw szcze ne prynesy?
Ni. Treba podzwonyty, hoos u Jakowa zwuczaw sabko j chrypko.
Mykoa pylno pohlanuw na nioho:
U tebe oczi czerwoni. Stomywsia?
Ni, uperto krutnuw perewjazanoju hoowoju Jakiw.
Tak. Znaczy, tut Do reczi, treba zjasuwaty, zwidky wziawsia cej dywnyj otwir.
Samojow porywsia u kresenniach, rozhornuw arkusz, na jakomu buo napysano:
Pyta osnowy dopominoji kamery mezonatora, materi beton, massztab 1:2. Poriwniaw z fotografijamy. Foto wyjszy neczitki: czerez nadmirnu radiciju wony bilsze nahaduway rentheniwki znimky. Osobywo switoju bua jama z czornym priamokutnym otworom
u centri. Na kresenni cioho otworu w pyti ne buo.
Jakiw pobih diznawatysia pro analizy zrazkiw, jaki wony prynesy z simnadciatoji.
Samojow pidijszow do wikna, widczynyw kwatyrku, pidstawyw hoowu pid strumi
choodnoho powitria W joho hoowi bezadno snuway dumky. Houb oprominiuwaw nejtryd minus-mezonamy. Szczo nowe wyjszo w nych, jaka nespodiwana reczowyna. Mezonij?
Sam Iwan Hawryowycz dosy abstraktno ujawlaw joho. Moywo, same cia reczowyna wydiya weyczeznu jadernu energiju. Ae jak? Rozpaasia wona pid czas utworennia pid promenem mezoniw? Czy, moe, wony nespodiwano oderay nowyj podilnyj eement u takij
kilkosti, szczo perewyszczya krytycznu? A moe, zwyczajnyj nejtryd sam soboju zrujnuwawsia? Todi pid wpywom czoho?
Zbudenyj okyk Jakina, szczo same powernuwsia, obirwaw dumky.
Czujesz? Analizy naszych zrazkiw szcze obroblajusia, prynesu zawtra, skoromowkoju wypayw toj. Ja dzwonyw hoownomu energetykowi na pidstanciju. Pytaju:
Koy stawsia wybuch, mezonator praciuwaw? Ni, kae, chwyyn za pja do cioho w
aboratoriji wymknuy wysoku napruhu. Rozumijesz? Ja szcze perepytaw, czy toczno ce.
Win nawi obrazywsia. Zwyczajno, toczno, kae. Treba buty iditom, szczob ne pomityty cioho, ade Houbiw mezonator tiahnuw piwtory tysiaczi kiowatt!
To j szczo z cioho?
A te, szczo korotke zamykannia w eektromahnitach hoownoji kamery, jake ja tobi
siohodni pokazuwaw, ne moho statysia pid czas spaachu: ade na eektromahnitach w ciu
my ne buo napruhy. Wono staosia ranisze!
Wirno! Dywni obstawyny! Samojow rozhubeno pohlanuw na Jakina. Zawtra
szczo wona rozpaasia z wydienniam weyczeznoji energiji, bilszoji, ni pry syntezi wakoho
wodniu, szczo wona moe rujnuwaty nezamnyj nejtryd. Nareszti, znajemo, szczo rozpaasia
wona z wydienniam mezoniw i zayszya slid osobywu radiciju
Ae my ne znajemo, jak wona wynyka pid czas jichnioho doslidu, zapereczyw
Jakin. O szczo: koy dejaki obstawyny narodennia cijeji reczowyny my wstanowyy, dawaj powtorymo eksperyment Houba i Serdiuka Todi j pobaczymo Tak samo wymknemo
wytiani eektromahnity, oprominiuwatymemo nejtryd szwydkymy mezonamy
i tak samisiko rozetymosia na okremi atomy, j nichto potim ne rozbere, de twoji
atomy, a de moji! zakinczyw Samojow. Ce awantiura!
Tilky, bu aska, bez powcza! rozserdywsia Jakiw i poczerwoniw. Awantiura! Zapereczuj po suti, koy moesz!
Mykoa pylno pohlanuw na nioho. Ne wystaczao szcze poswarytysia zaraz.
Harazd, dawaj po suti, skazaw win prymyrywo. Po-persze, my ne znajemo
reymu mezonatora, ade aboratornyj urna, szczo joho wiw Houb, zhoriw. A ty pamjatajesz, skilky misiaciw my szukay reym dla oderannia nejtrydu? Po-druhe, ty hadajesz,
szczo w nas na zawodi czy w jakomu inszomu instytuti, de je mezonatory, tobi dozwola
zajmatysia takymy neprodumanymy j nebezpecznymy doslidamy? Po-tretie
Harazd, perekonaw! pidniaw ruky Jakiw. Szczo ty proponujesz?
Dumaty. Nu, a koy niczoho inszoho ne prydumajemo, wimemo za doslidy.
***
Mykoa jszow czerez park do troejbusnoji zupynky. Snih perestaw. Dorika na aeji
bua protoptana nebahama piszochodamy. U wohkomu powitri jasno swityy kri derewa
poodynoki lichtari. Obabicz aeji stojay na hipsowych tumbach posirili wid choodu statuji
napiwhoych fizkulturnykiw z wesamy, jadramy j dyskamy. Dwa maluky, szczo pryjichay
w park obnowyty yi, lipyy tuhi sniky j namahaysia wuczyty w sportsmeniw.
Szcze zowsim nedawno wony z Houbom jszy cijeju aejeju i spereczaysia. Iwan Hawryowycz todi kazaw pro mezonij.
my szcze due nejasno ujawlajemo sobi moywosti tijeji reczowyny, jaku widkryy,
nemowby poczuw Mykoa joho rozkotystyj i czitkyj, trochy chrypkuwatyj hoos.
Strywaj, strywaj! Buo w ciomu spohadi szczo byke do siohodnisznich supereczok i
widkryttiw. Mykoa nawi zupynywsia j prysuchawsia do sebe, szczob ne spoochaty najtonszu dumku.
De poriad z hilla spaday krapyny; paday, niby pidkreslujuczy tyszu, tak dzwinko j
rozmireno, szczo po nych mona buo rachuwaty czas.
Szczo win todi skazaw? Pro odyn nezrozumiyj efekt joho wony oderuway kilka
raziw Aha! Mykoa widczuw, jak u nioho szaeno zakaatao serce, jakszczo dowho oprominiuwaty nejtryd u kameri szwydkymy mezonamy, skazaw todi Iwan Hawryowycz,
win poczynaje widsztowchuwaty mezonnyj promi Schoe na te, szczo nejtryd zariadajesia nehatywno Tak Ae potim, koy wony wytiahay nejtrydnu pastynku, nijakoho
zariadu na nij ne wyjawlay.
Znaczy, u nych pid mezonnym promenem nejtryd zariaduwawsia, i zariaduwawsia,
oczewydno, due sylno. A koy wytiahaty joho na powitria Powitria!!! O nowyj faktor!
U Samojowa wid zywy dumok, wid perewtomy na my potemnio w oczach. Win nabraw meniu snihu j poczaw natyraty sobi obyczczia Ce bua szcze odna dumka, i wona
zdawaasia wyriszalnoju.
Czytacz, mabu, pamjataje, szczo podiji, pro jaki rozpowidajesia w knyzi, chocza j
widbuwaysia w riznych kutkach zemnoji kuli, ae spiwpay za czasom. Tomu rozdiy, de pro
nych ide mowa, tisno perepeysia. W ciomu rozdili zibrano gazetni wyrizky, pryswiaczeni
wybuchu na zawodi w ju-Henfordi.
POWIDOMENNIA PRO ATOMNU KATASTROFU W KALIFORNIJI. 12 ystopada
Assoszijted-press. Siohodni o 10 hodyni 10 chwyyn za miscewym czasom na odnomu z
nowych atomnych zawodiw u ju-Henfordi (na piwdni Kaliforniji, w basejni riky Koorado)
stawsia gigantkyj atomnyj wybuch. Zwuk wid wybuchu buo czuty na widdali 80 kiometriw, strus gruntu zafiksowano maje w usich mistach zachidnych sztatiw.
Na zawodi perebuwaa denna zmina robitnykiw. Pryczyny wybuchu newidomi.
SAN-FRANCISKO MORNING POST Ce buw wybuch, szczo swojimy oznakamy nahaduje wyprobuwannia uranowoji bomby najbilszoho kalibru. W rankowe bezchmarne nebo
Kaliforniji zniawsia wohnianyj hryb, jakyj pobaczyy w San-Bernardino j u Finiksi. Fotografija, zrobena wypadkowo na widdali 20 kiometriw, zafiksuwaa we ostanniu stadiju spadannia wohniu j pyu Na zawodi w cej czas buo byko 280 robitnykiw ta ineneriw. Oczewydno, nichto z nych ue ne zmoe rozpowisty, jak use ce staosia. Nebahato-chto wciliw i z
tych, szczo perebuway w budynkach seyszcza, roztaszowanoho pobyzu zawodu. Ti, koho
poszczastyo wriatuwaty, w takomu stani, szczo wsiaki rozpytuwannia nedoreczni, ta, krim
toho, wony j ne mou niczoho pojasnyty. Misto ju-Henford faktyczno peretworyosia na
radiaktywnu pustelu.
CzIKAGO-HERALD. Szczo wyroblaw zasekreczenyj ju-henfordkyj zawod, jakyj naeaw ranisze koncernu Dwadciate stolittia, a teper naey tilky bohowi? Atomni bomby?
Ae ce monopolija uriadu. Uranowi reaktory dla eektrostancij? Nawriad czy ce buo b
wkryto takoho tajemnyczistiu, jaka perewyszczuje nawi sekretnis zwyczajnych stratehicznych doslide, podibne poczynannia neodminno rozrekamuway b.
Za dejakymy widomostiamy, ne pidtwerdenymy szcze prawlinniam koncernu (jake
wzahali namahajesia zberehty neporusznu mowczanku z prywodu cijeji trahediji), na zawodi wyroblay nejtrim jadernyj materi nadzwyczajnoji hustyny j micnosti, widkrytyj
kilka rokiw tomu, nezaeno odni wid odnych, wczenymy SSZA i Rosiji. Newe cej materi,
zdatnyj oszczasywyty ludstwo, wykorystowuwawsia dla zbilszennia efektywnosti jadernych
bomb?
AGENTSTWO JUS. U Spouczenych Sztatach ohooszeno traur z prywodu trahicznoji zahybeli bilsze jak 700 czoowik u ju-Henfordi.
Naseennia nawkoysznich mist i seyszcz tikaje wid poszyrennia radiciji.
JUNAJTED PRESS KORPOREJSZEN. Predstawnyk prawlinnia koncernu
Dwadciate stolittia Endriu A. Duberbier na pres-konferenciji w San-Francisko zrobyw
zajawu wid imeni prawlinnia. Zajawa bua due korotka. W nij powidomlaosia, szczo na
zawodi w ju-Henfordi sprawdi wyhotowlay dejaki wyroby z nejtrimu, i tam buw zapas
uranu, zbahaczenoho izotopom 235. Wychodiaczy z interesiw zownisznioji bezpeky derawy,
prawlinnia w danyj czas ne moe powidomyty, jaki same stratehiczni zamowennia wykonuwaw koncern na ciomu zawodi. Duberbier twerdyw, szczo wsi roboty na zawodi j zberihannia zapasiw podilnoho materiu prowodyysia pry starannomu dotrymanni prawy techniky
bezpeky i szczo nawi za de do katastrofy ne buo pomiczeno nijakych zahrozywych oznak.
Prowadysia rozsliduwannia. Simji zahybych robitnykiw i subowciw zawodu odera hroszowu dopomohu za rachunok koncernu.
E.Duberbier widmowywsia widpowidaty na bu-jaki zapytannia korespondentiw.
Z PROPOWIDI NASTAWNYKA ANHLIKANKOJI HROMADY W OS-ANEOSI
CHRYSTOFORA STIA, JAKA TRANSLUWAASIA PO RADI:
Ja dozwolu sobi nahadaty wirujuczym bratam i sestram dejaki ideji abata emetra
pro wynyknennia Wseswitu. Cej wczenyj, szczo namahawsia ohicznym szlachom zrozumity
mudris hospoda, jakyj stworyw swit nasz, twerdy take. Buw czas, koy swit skadawsia z
odnoho gigantkoho jadra perwisnoji reczowyny nejtrimu; potim z jakycho pryczyn
stawsia weyczeznyj wybuch cijeji nadhustoji j nadmicnoji reczowyny, i swit rozetiwsia zirkamy. Slidy cioho wybuchu wczeni szcze j teper znachodia u Wseswiti
Ja pytaju: a chiba ne ciu perwisnu reczowynu nejtrim wyroblay na zawodi w
ju-Henfordi? Chiba ne moemo my, proswiteni wiroju j naukoju, uzdrity w trahicznomu
wybuchu na ciomu zawodi ruku bou, szczo wkazuje nam na hrichy naszi? Jakszczo win
stworyw swit iz nejtrimu, to czy ne moe win i pokinczyty z nym takym e szlachom? Ja
pytaju: czy ne je ce poperedennia?..
Z NEKROOGA, SZCZO BUW NADRUKOWANYJ U BAHATIOCH GAZETACH:
Naukowa j wijkowa hromadkis Spouczenych Sztatiw Ameryky wysowluje hybokyj sum z prywodu peredczasnoji trahicznoji zahybeli dwoch wyznacznych dijacziw amerykankoji nauky, armiji i promysowosti dyrektora zawodu w ju-Henfordi, doktora fizyky, profesora uniwersytetu w Berkli Hermana D. Webstera i bryhadnoho heneraa, czena
prawlinnia koncernu Dwadciate stolittia, czena artyerijkoho komitetu ministerstwa oborony Rendolfa Chjuza. Jak teper zjasowano, doktor Webster i henera Chjuz u ci dni zdijsniuway odyn gigantkyj stratehicznyj eksperyment, jakyj zakinczywsia uspiszno. Wstanoweno, szczo pid czas wybuchu wony perebuway na zawodi w ju-Henfordi
Z DOPOWIDI SENATORA STARKA, JAKYJ OCZOLUWAW KOMISIJU PO
ROZSLIDUWANNIU KATASTROFY W JU-HENFORDI:
Poky szczo pryczyny wybuchu wstanowyty ne wdaosia. Miscewis radisom u kilka
myl zaraena nadzwyczajno aktywnoju radicijeju. Noczamy nad rajonom wybuchu switysia powitria Ote, bezposerednie rozsliduwannia wohnyszcza wybuchu ne prowadytymesia, a doky aktywnis radiciji ne zmenszysia do bezpecznych norm.
Zrobenyj ekspertamy komisiji analiz radiaktywnych zayszkiw, na al, ne daw niczoho nowoho. Wony zijszysia tilky na tomu, szczo takych radiaktywnych slidiw ne mohy
zayszyty ni uranowyj, ni torijowyj, ni putonijowyj, ni termojadernyj wybuchy
Czy bude zjasowano sprawni pryczyny wybuchu peredbaczyty nemoywo. Oczewydno, katastrofa znyszczya jiji materilni slidy cych pryczyn
Pered nym za kilka krokiw maynowo swityysia rozpeczeni staewi dweri. Wyrazno
buo wydno riady zakepok, temnyj priamokutnyk zamka. Kri wuku szcziynu pid dweryma pronykao znadworu sabke swito, pereywaosia houbym siajwom.
Radicija! Webster potoczywsia nazad i trochy ne zirwawsia zi schidciw.
Ote, wony buy ne zawaeni j ne zamkneni wychid wilnyj, dweri wciliy, i za nymy
swito, powitria Ae jich pochowaa tut smertelna radicija. Wona byskawyczno
znyszczy perszoho, chto perestupy porih skadu. Tak, bezsumniwno ce buw atomnyj wybuch.
Webster, macajuczy stiny, powernuw unyz. U temriawi czuosia hariaczkowe burmotinnia. Win prysuchawsia: henera moywsia.
Staryj bojahuzywyj kretyn! Win szcze rozrachowuje na boha podumaw Webster, i
joho ochopya choodna lu.
***
Zminu dnia i noczi Webster wyznaczaw po szcziyni pid staewymy dweryma. Wnoczi
szcziyna temnia todi radiaktywne powitria, szczo prosoczuwaosia kri neji, buo osobywo pomitne. Dweri we maje ochooy i ne swityysia bilsze maynowo, tilky wid nych, jak
i ranisze, strumuwao tepe powitria. Postupowo nahriwaysia betonni stiny: nawi unyzu,
w skadi, buo wako dychaty. Wjazniw kydao w pit wid najmenszoho ruchu, dawaosia
wznaky trywae hooduwannia. Druhoho dnia w odnomu z zakutkiw skadu Webster znajszow poenu boczku z tepoju wodoju, szczo ohydno pacha naftoju. Henera pyw czasto j
adibno.
Wony zowsim ridko perekydaysia sowom-druhym, zate bahato spay. Poky buy cyharky j benzyn u heneraowij zapalnyczci kuryy. Potim ne stao ni wohniu, ni kurywa. Z
toho czasu motoroszna pima ohornua wse nawkruhy: wony ne baczyy i maje ne pomiczay
odyn odnoho. Henera perestaw moyty; u trywonomu sni win szczo belkotaw czy to
bahaw koho, czy posyaw proklony. Tak mynuo czotyry dni,
Wony szcze spodiwaysia na poriatunok. Webster kilka raziw pidchodyw do dwerej. jich
mona buo ehko widczynyty: ade szcziyny je, znaczy, dweri ne zakynyo. A tam swito,
wola, powitria i radicija. Neriszucze potupciuwawszy na misci, win powertaw nazad.
Heneraa ochopya jaka tupa bajduis do wsioho. Odnoho razu Webster namacaw na
steaach kymo zayszenyj omyk i huknuw heneraa. Toj dowho ne ozywawsia. Webster
widszukaw joho w temriawi i, ajuczy, rozszturchaw. Henera nijak ne mih zbahnuty, szczo
wid nioho wymahaje profesor. Potim, stohnuczy i krekczuczy, pidwiwsia j powilno popentawsia do dwerej.
Wony dowho byy nawpereminno omykom u unkyj meta, byy do cikowytoji znemohy, tilky b prywernuty czyju uwahu tymy zwukamy. Ae nichto ne ozywawsia.
Od cych wpraw Chjuz nawi trochy powawiszaw. Teper win wesztawsia po skadu,
hucho j serdyto burmoczuczy szczo sobi pid nis. Kilka raziw wjazni natykay odyn na odnoho, todi burmotinnia wszczuchao. Webster poczuwaw szczo zahrozywe u cij postati,
szczo chowaasia w temriawi. Win probuwaw zahoworyty z heneraom, ae toj ne widpowidaw.
Jako, ce buo szostoho dnia, Webster spaw. Son buw trywonyj. Ne daway spokoju
nastyrywi halucynaciji: miane sonce nad pochmurymy horamy, spaach atomnoho postriu
z teeskopa, potim temriawa, znowu spaach Znenaka kri son win poczuw jake szarudinnia. Prokynuwsia i nastoroeno prysuchawsia.
Szarudinnia zminyosia czowhanniam, szczo nabyaosia zzadu. Webster siw.
Ce wy, Rendolf?
Z temriawy poczuosia wake sopinnia, briaznuw meta. I Webster szwydsze widczuw,
ni zdohadawsia, szczo nad joho hoowoju zaneseno omyk. Win odsachnuwsia wbik, chotiw
pidwestysia. omyk bolacze czyrknuw po skroni i bezsyo wpaw na mjakusz pecza.
Raptom ruky joho zanuryysia w jaku choodnu j waku ridynu. Na my win zupynywsia; pidniaw uhoru dooniu i beztiamno dywywsia, jak stikaju z neji weyki switni krapyny. Rtu! majnuo w zatumanenomu mozku. Tak, tak! Ade buw rezerwuar iz zapasom rtuti Potim win znowu popowz upered. Ridkyj meta pruno wysztowchuwaw joho
ruky j nohy na powerchniu, a win, widczajduszno borsajuczy, uperto pyw czerez neskinczenne more zeenkuwatoji radiaktywnoji rtuti
Hrechem Kejw, sodat tretioho tankowoho poku, zastupyw na wartu opiwnoczi. Buo
bezwitriano, ae dosy prochoodno, i tio sodata, rozihrite j rozsabene wid nedowhoho snu,
projmaw dro. Szczob uhamuwaty nohy, Hrechem zachodywsia miriaty krokamy widwedenu
jomu dilanku stepu: sto metriw tudy, sto metriw nazad po szorstkij trawi, szczo sucho
szeestia pid nohamy. Nareszti tio perestao tremtity. Kejw zapayw cyharku j poczaw chodyty powilnisze.
Whori, u temnomu bezmisiacznomu nebi, bymay zirky. U rozsypach Czumakoho
Szlachu, szczo operizuwaw nebo nawskis, buo wydno najmenszu byskitku-poroszynku.
Wdayni, nad samisikym obrijem, zdijmaasia szyroka zeena zahrawa. Wona stycha pohojduwaa pid sabekym witercem, i zdawaosia, szczo to weyczezni fosforyczni stiahy tripotiy u wysoczyni. Kejw pochmuro hlanuw na zahrawu i wyajawsia; jomu stao toskno.
I nawiszczo jich wystawyy otut bahatomylnym anciuhom? Ochoroniaty oce radiaktywne zharyszcze? Szczob chto-nebu ne pronyk, buwa, w zaraenu zonu, pojasniuwaw
serant. Ta na jakoho dika potribno komu lizty w tu zonu? Chiba szczo boewilnyj popresia tudy abo jakyj-nebu samowbywcia. Nu j bis z nym
Switysia O ue tyde mynuw, a wono wse switysia, maje tak samo, jak i perszoho dnia. Kau, de nepodaeku, myl za pjatdesiat, wypaw radiaktywnyj doszcz iz rtuti,
jakraz nad seyszczem na perechresti dorih. Teper tam bezludno, usi rozbihysia A tut, u
ju-Henfordi? Buw weyczeznyj zawod, robitnycze seyszcze Odyn-odnisikyj wybuch i
nema niczoho. Sotni ludej zahynuy! Dejaki gazety pyszu, szczo ce dywersija czerwonych,
inszi wwaaju neszczasnyj wypadok. Wsioho odyn wybuch!..
Oficery kau, szczo skoro pocznesia wijna z rosijanamy, jaki zbyrajusia zawojowuwaty Ameryku. Szczo todi bude? Skri otaki zharyszcza switytymusia, de buy mista?.. I
todi jich, sodatiw, poszlu kri miscia atomnych wybuchiw w ataky? Z otakymy ihraszkamy?
Kejw znewaywo peresunuw awtomat na szyji. Do czoho wony todi? Ta j nawiszczo cia achywa wijna? Todi we jomu ne zayszyty ywym, ce napewno. Jakszczo cioho lita nawi
pid czas manewriw, koy prowodyy nawczannia z atomnym wybuchom, troje chopciw pomero wid promenewoji chworoby, to czoho czekaty wid sprawnioji wijny? A jomu usioho
dwadcia dwa roky
Jaka wona bude, joho smer: raptowa, od wybuchu bomby, czy powilna wid promenewoji chworoby? Chaj ue kraszcze odrazu Brr!.. I nawiszczo use ce? We dawno niczoho
ne mona zrozumity, szczo robysia w switi
Toskno j motoroszno buo Hrechemu Kejwu, sodatu majbutnioji wijny, chodyty otut, u
stepu, choodnoji osinnioji noczi, ochoroniaty newidomo szczo j newidomo dla czoho i rozdumuwaty pro smer.
***
Webster otiamywsia ysze todi, koy pid rukamy w nioho zjawyasia czorna hejkuwata
zemla. We ne buo bilsze promenystych uamkiw betonu i rtutnych kalu. Win ohlanuwsia:
chymerno nahromadena rujina, szczo wyprominiuwaa siajwo, zayszya pozadu. Webster
perekynuwsia na spynu i dowho eaw neruchomo, wdychajuczy swie, zapaszne od syroji
zemli powitria i dywlaczy na zori, szczo spokijno bymay u temnij hybyni neba. Henera
zayszywsia tam. Win, mabu, szcze ywyj: ja ne due wdaryw joho
Win pidniaw ruku i poczaw uwano rozdywlatysia, jak prymarno swityasia joho doonia. Na synio-zeenomu tli szkiry wyrazno wydilaysia wsi zmorszky j podriapyny. Win linywo pidwiw hoowu j ohlanuw sebe. Use tio, wse achmittia odiahu swityosia; nawi zemla
nawkoo nioho trochy widswiczuwaa, wydno buo okremi stebelcia j hrudoczky. Webster
posmichnuwsia j opustyw hoowu na zemlu.
Nawiszczo win wyliz zwidty? Kraszcze b eaw otam razom iz Chjuzom Jaka biohiczna adoba yttia potiaha joho czerez ociu zonu. Cikawo, skilky czasu win powz? Nawi
jakszczo czwer hodyny cioho cikom dosy A wtim, win wse odno pomre, jakszczo ne
wid radiaktywnoho zaraennia, to szcze ranisze wid otrujennia rtuttiu
Skilky wse-taky rentheniw uwibrao joho tio? Skilky szcze yszyosia yty? Dniw zo
dwa? A nawiszczo jomu ci dwa dni? Szczob rozpowisty ludiam, jak use ce staosia, jak ce
achywo Nu j szczo z toho? Ade win i sam ne znaje, jak use staosia
Bezdumnym pohladom steyw Webster za dwoma ziroczkamy, szczo ruchaysia w nebi,
czerwonoju j zeenoju. Ziroczky szwydko perebyray iz suzirja w suzirja, yszajuczy za
soboju mjakyj rokit motoriw. O wony znyky na obriji.
Znaczy, ce ne wijna, jakszczo litaky ne maskuju wohniw. De pobyzu powynni buty
ludy
Webster wako pidwiwsia. Trochy podumawszy, poczaw skydaty z sebe achmittia
nechaj chocz na kilka hodyn prodowysia joho yttia. Wse odno ce ne dopomoe Nu
szczo . Treba jty do ludej. Rozpowisty jim use, szczo znaju. Pojisty. Szcze b chocz raz pojisty Swie powitria powernuo jomu widczuttia bahatodennoho hoodu, wid jakoho zsudomyo szunok.
Webster powilno poczwaaw, pochytujuczy, upered, he wid klatoho siajwa ju-henfordkych rujin. Na zemli yszyysia switli plamy Websterowoho odiahu.
***
Hrechem Kejw ue ne radyj buw, szczo poczaw mirkuwaty pro reczi, wid jakych stawao
motoroszno. Kilka raziw probuwaw win pryhaduwaty ostanni kinobojowyky, jaki baczyw u
sodatkomu kubi, smiszni anekdoty. Ae dosy buo hlanuty na zeenu zahrawu, szczo pohojduwaasia na obriji, jak dumky joho putay i znowu ynuy do newidomoho j strasznoho.
Szczo za czortowynnia! Chiba pity do naparnyka zliwa ta pokuryty, rozwayty? Kejw ozyrnuwsia nawkoo.
Priamo na nioho jsza dowhoteesa chudiuszcza posta. Wona zdaasia Hrechemu weetenkoju. Posta wyprominiuwaa sabke synio-zeene swito; buo wydno kontury hoych
ruk, powilno krokujuczych nih, blidu hoowu z kupoju woossia, szczo
powitri, nabyaasia do nioho. Serce Kejwa zabyosia i wpao kudy u hybynu; na jaku my
perechopyo podych.
A-aa-aaa-aaa! A-a-a-a-a! isteryczno zakryczaw, zawoaw win, tremtiaczymy rukamy natysnuw haszetku i dowhoju awtomatnoju czerhoju poczaw rizaty synio-zeenyj syuet uzdow i wpoperek.
Prywyd ue wpaw na zemlu, a Hrechem wse strilaw i strilaw po eaczomu, a doky
skinczya obojma
Postupowo, podrobycia za podrobyceju, pered Mykooju Samojowym postawaa kartyna katastrofy w simnadciatij aboratoriji. Tocznisze, ce bua ne kartyna, a mozajika z faktiw, teoretycznych widomostej, aboratornych analiziw i doslidnykych zdohadiw. Szcze due
bahatioch sztrychiw ne wystaczao, i szczob schopyty hoowni kontury jiji, dowodyosia widstupaty na dosy znacznu widdal.
Za dewjanosto rokiw do podij, pro jaki my rozpowidajemo, weykyj rosijkyj chimik D.
I. Mendelejew, jak widomo, widkryw zahalnyj zakon pryrody, szczo zwiw usi eementy w
jedynu peridycznu systemu. Mendelejew buw chimikom, win ne wiryw u moywis wzajemoperetworennia reczowyn, nazywaw ce achimijeju. Swoju tabyciu win pryznaczaw ysze
dla zrucznoho pojasnennia i zawbaczennia wastywostej riznych reczowyn. Najhybszyj
zmist cych peridiw buo rozhadano piznisze, pisla toho, jak widkryy radiaktywnis i
sztuczno oderay nowi eementy.
Czerez trydcia rokiw pisla mendelejewkoho widkryttia uriadowe Szwejcarkoho
biuro patentiw, moodyj i szcze nikomu ne widomyj inener-fizyk Albert Ejnsztejn u statti,
nadrukowanij u urnali Annay fizyky, wpersze wysowyw mirkuwannia, szczo w reczowyni prychowana weyczezna energija, proporcijna masi cijeji reczowyny i kwadratu szwydkosti swita. Ce j buo znamenyte spiwwidnoszennia: E = Ms2, teper widome maje konij
oswiczenij ludyni.
A szcze czerez try desiatky rokiw anhlijkyj fizyk z francukym imenem Pol Dirak opublikuwaw swoju teoriju poroneczi prostoru wakuumu. Odyn iz wysnowkiw cijeji teoriji
buw takyj: krim zwyczajnych skadowych czastynok atomiw protoniw, eektroniw, nejtroniw, powynni isnuwaty j antyczastynky, eektryczno symetryczni jim antyeektron (czastynka z masoju eektrona, ae zariadena pozytywno) ta antyproton (czastynka z masoju
protona, ae zariadena nehatywno).
Nezabarom pisla opublikuwannia cijeji teoriji sprawdi buo widkryto antyeektron, jakyj nazway pozytronom. Perszi fotoznimky slidiw nowoji czastynky, wyjawenoji w kosmicznych promeniach, zrobyw radiankyj akademik Skobelcyn.
Za kilka rokiw do podij, pro jaki tut rozpowidajesia, a same dewjatnadciatoho owtnia
tysiacza dewjatsot pjatdesiat pjatoho roku, w odnij z aboratorij instytutu ourensa pry Kalifornijkomu uniwersyteti prowadyy doslidy na gigantkomu pryskoriuwaczi zariadenych czastynok bewatroni. Potoky nadwysokych energij iz szwydkistiu swita bombarduway neweykyj midnyj ekran; dejaki z nych widday swoju energiju na utworennia nowych
czastynok. Ci czastynky proisnuway kilka miljardnych dol sekundy i zayszyy na fotopliwci
slidy swoho szlachu j wybuchu pid czas spouczennia iz zwyczajnymy czastynkamy. Ce
bua najbilsza z czasu perszoho termojadernoho wybuchu naukowa sensacija. Imena spiwrobitnykiw instytutu ourensa, jaki prowadyy doslidy, Sehre, Wihanda i Czemberena,
stay widomi usiomu switowi.
Tak buo widkryto antyproton.
Jakszczo ne zwaaty na riznyciu w czasi, nacinalnosti, wici j hromadianstwi ludej, jaki
zrobyy ci widkryttia, jakszczo znechtuwaty jichnim subjektywnym tumaczenniam wynajdenoho, to mona zahaom skazaty, szczo ce buy etapy odnijeji j tijeji naukowoji sprawy,
jaku rozpoczaw Dmytro Iwanowycz Mendelejew, zawojuwannia dla ludstwa Zemli wsich
isnujuczych u wseswiti reczowyn.
Ideja eektrycznoji symetriji reczowyn isnuwaa w zarodku we w peridycznomu zakoni Mendelejewa. Ta j sprawdi, czomu tabycia chimicznych eementiw moe buty prodowena tilky w odyn bik u bik zbilszennia poriadkowoho nomera? Ade cej nomer oznaczaje weyczynu pozytywnoho zariadu atomnoho jadra, ta j tilky. Czomu ne prypustyty, szczo
isnuje eement nomer nul, jakyj stoji pered wodnem, czy eement nomer minus odyn,
czy minus pjatnadcia? Fizyczno ce oznaczao b, szczo jadra takych reczowyn zariadeni
nehatywno.
Nehatywni jadra, jasna ricz, powynni prytiahuwaty pozytywni antyeektrony skri, de
tilky ti mou wynyknuty, j utworiuwaty stijki atomy antywodniu, aintyheliju, antyboru
Dzerkalne widobraennia mendelejewkoji tabyci! Perszi doslidy z antyczastynkamy wstanowyy moywis wynyknennia antyatomiw i toj fakt, szczo wony stijki u wakuumi. Ae,
zustriwszy iz zwyczajnoju reczowynoju, antyatomy byskawyczno wybuchaju, wydilajuczy
pownu energiju, szczo chowajesia w oboch reczowynach. Wony rozszczeplujusia pry ciomu
na mezony i hamma-promeni.
Ote, buo dowedeno isnuwannia antyeektrona (pozytrona) i antyprotona. Potoky nejtroniw, szczo jich oderuju pid czas rozszczepennia uranu, mona buo wwaaty eementom
nomer nul. Takym czynom, ideja eektrycznoji symetriji reczowyn nibyto bua dowedena.
Ae ce buy wsioho-na-wsioho czastynky Koy za dwa roky do podij, pro jaki tut
rozpowidajesia, wczeni SRSR i SSZA, praciujuczy nezaeno odni wid odnych, oderay osadenniam rtuti nul-reczowynu jadernyj materi nadzwyczajnoji hustyny j micnosti, szczo
skadajesia z nejtroniw, sprawa poczaa ujawlatysia w inszomu switli
Odne sowo, maje stolittia naukowych podij widkryttia Mendelejewa, Ejnsztejna,
Diraka, spostereennia nad kosmicznymy promeniamy Andersona ta Skobelcyna, eksperymenty z bewatronom w instytuti ourensa pidhotuwao te, do czoho pidijszy zaraz Samojow i Jakha.
***
Mykoa za wse swoje yttia ne napysaw i dwoch rymowanych riadkiw. Nawi u poru
perszoho junakoho kochannia, koy wirszi pyszu zahaom usi, win, zamis poezij, pysaw
dla swojeji diwczyny kontrolnu z geometriji. I wse Mykoa Samojow buw poet, tomu szczo
poet ce nasampered ludyna weykoji jaskrawoji ujawy.
Mykoa nawi ne zapidozriuwaw, jaku waywu dla fizyka wastywis maje joho mysennia. Rozwjazujuczy fizycznu zadaczu, win mih naoczno ujawyty sobi atom prozorohoubu pulsujuczu chmarynku eektroniw nawkoo wuhilno-czornoji ciatky jadra. Jadro
zdawaosia jomu czornym, mabu, tomu, szczo czornym buw nejtryd. Win wyrazno ujawlaw
sobi, jak metuszasia i zisztowchujusia w gazi houbi mizerno mali czastynky, jak zminiujesia jich rozpywczasta chmarynka to spluszczujuczy, to wydowujuczy, to zywajuczy
z inszymy w moekuu. Win baczyw, jak, rozbryzkujuczy na lotu uamky zustricznych atomiw, strimka jaderna czastynka pronyzuje naskri aurne atomne spetinnia u twerdomu
krystali. Koy win nadto napruuwaw dumku, to mih ujawyty nawi te, czoho ne ujawlaw
nichto: eektron, czastynku-chwylu.
U nauci isnuju fakty, isnuju cyfry j riwniannia; w aboratorijach je pryady j ustanowky dla najtonszych sposteree, je liczylno-analityczni maszyny, jaki wykonuju matematyczni operaciji iz szwydkistiu, szczo w miljony raziw perewyszczuje szwydkis ludkoji
dumky.
Ae, krim ohiky faktiw, isnuje szcze j tworcza ohika ujawy. Bez neji nemoywo
zbahnuty fakty, osmysyty formuy, nemoywo pomityty j wydiyty nowi jawyszcza, zdobuty
nowi znannia pro pryrodu. Same ujawa i je te, szczo widrizniaje ludynu wid bu-jakoji najrozumniszoji eektronnoji maszyny, chaj nawi iz sta tysiaczamy amp. Ujawa ce zdatnis
powitri. Na hoych stinach kimnaty wysiy teper ue nepotribni buzkowi fotokopiji krese
mezonatora. Jakin i Samojow sydiy za stoom, zawaenym paperamy, i mowczay, dumajuczy koen pro swoje. Mykoa szcze baczyw, jak widsachnuwsia wid slipuczoho bysku Iwan
Hawryowycz, jak zatulaje rukoju obyczczia Serdiuk (wony wse-taky wstanowyy, szczo syuet na kachlanij stini naeaw jomu), jak use szczezaje u wychori atomnoho spaachu
A Jakin Jakin zaraz luto nenawydiw Samojowa.
Czomu win, Jakin, jakyj zawdy prahnuw zrobyty widkryttia, ne skazaw perszyj: Ce
antyreczowyna? Chiba win ne pidchodyw do tocznisiko takoji dumky? Chiba ne win
baczyw spaach, wstanowyw i dowiw, szczo w kameri mezonatora buy pozytrony, szczo wybuch stawsia pisla doslidu?! Czomu ne win perszyj zbahnuw use?
Dosi wse pojasniuwao prosto: Kolci Samojowu szczastyo, a jomu, Jakowu, chocz win
nitrochy ne hirszyj za nioho, a moe, nawi kraszczyj, taanowytiszyj, ne wezo w ytti. I o
teper Prosto win buw nadto oberenyj. Zwyczajno! Ade u nioho cia ideja wynyka todi ,
koy j u Samojowa, jakszczo ne ranisze. Zlakawsia, szczo ce bude nadto hrandizno? Ech
Rozumijesz, Jaszko Samojow zwiw na Jakowa czerwoni wid bezsonnia oczi.
A ce , mabu, i je otoj mezonij, szczo joho szukaw Houb. Ade pry wzajemodiji antyreczowyny iz zwyczajnoju reczowynoju obydwi wony peretworiujusia na bezlicz mezoniw. Krapynka antyrtuti moe zaminyty kilka mezonatoriw!.. Ujawlajesz, jak zdorowo?!
Jakiw uwano hlanuw na nioho, potim widwiw oczi, szczob ne wykazaty swojich poczuttiw.
Suchaj, Mykoo! Schoe na te, szczo my z toboju zrobyy weetenke widkryttia!
Hoos joho zwuczaw nepryrodno unko. Antyreczowyna ce ne tilky mezony Ade
wona wydilaje podwijnu pownu energiju dwa em ce kwadrat! Mona robyty jaki zawhodno
mali i jaki zawhodno weyki wybuchy. Kerowani wybuchy!.. I szcze jamka w nejtrydnij
pastynci. Ce sposib obrobky nejtrydu! Rozumijesz? Puczkom szwydkych mezoniw mona
rizaty nejtryd, jak stal awtohenom. Antyrtu, szczo wydilajesia pry ciomu, mona
znyszczuwaty powitriam abo zbyraty Teper my moemo powodytysia z nejtrydom tak
samo, jak iz stallu: obroblaty joho, rizaty, krojity, naroszczuwaty. Gigantki perspektywy!
Tak, zwyczajno Tilky czomu my? Do czoho tut my? Samojow mlawo znyzaw
peczyma. Ne my zrobyy ce widkryttia. Koy we na te piszo, my tilky rozszyfruway joho.
Widkryttia naey jim
Wony bihy mokrym wid taoho snihu szose, pylno wdywlaysia, szukajuczy za snihowoju peenoju zeenyj wohnyk taksi. Mymo prochodyy ludy iz zhortkamy, mczay ehkowi
maszyny z prywjazanymy zwerchu jaynkamy. Czerez tyde Nowyj rik Nichto nawi ne
zapidozriuwaw, jaka weyczezna nebezpeka nawysa nad mistom.
Szwydsze! Szwydsze! Teper use mou wyriszyty chwyyny!.. Aha! Samojow hoosno
swysnuw, zamachaw rukoju. Do nych pidkotya klitczasta Pobeda.
U Nowe seyszcze, szwydsze!
Wony pryczynyy dwerciata, j maszyna pomczaa po szose u snihowu temi.
Szcze piwhodyny tomu wony sydiy w kimnati j mirkuway, jak powtoryty doslid Houba. Teper wony we znay, szczo treba szukaty.
A ty pryhadujesz, mowyw Jakiw, misia tomu buo powidomennia pro atomnyj
wybuch w Ameryci, u ju-Henfordi? Tam buw nejtryd-zawod. Czy ne staosia u nych czoho
podibnoho?
Mykoa podumaw:
Pryhaduju Ae tam wyroblay atomni snariady z nejtrydu. Predstawnyk koncernu sam wyznaw, szczo na zawodi zberihawsia zbahaczenyj uran. Nawriad
Harazd, dawaj ne widchylatysia, wyriszyw Jakiw, Prote ce buw perszyj posztowch.
Jak prychodia u hoowu dumky? Inodi dosy neznacznoho zownisznioho posztowchu,
szczob wynyka nyzka asocicij, malunkiw, kartyn, z jakych narodujesia nowa ideja.
Zapytannia Jakowa powernuo dumky Samojowa do swoho zawodu. Podumaty tilky,
ade win ne buw tam bilsze misiacia!.. Jak tam sprawlajesia Kowako? Strywaj, strywaj, a
czym wony zajmaysia todi, naperedodni katastrofy? Mykoa zhadaw dywni bymannia w
kamerach
Ce buw druhyj posztowch.
Bymannia! Ade win chotiw pro nych pohoworyty z Iwanom Hawryowyczem Mykoa wyjniaw z kyszeni boknot, perehornuw spysani cyframy j formuamy storinky.
Podumaty:
1. Wakuum pidwyszczywsia do desiaty u minus dwadciatij stepeni milimetra, za
mei moywoho dla wakuumnych nasosiw. Czomu? Wid bezpererwnoji roboty? Wpyw nejtrydu?
2. U hoownych kamerach dywni mikrospaachy na stinkach z nejtrydu. Koy budu
w Jadernomu, obhoworyty z Iwanom Hawryowyczem.
Wid cych pochapcem napysanych riadkiw na Samojowa wijnuo szcze ne zowsim uswidomenym achom. Bymannia i wakuum!.. Zdohad promajnuw u hoowi tak szwydko, szczo
wykadennia joho zabrao b u tysiaczu raziw bilsze czasu. Jakin szczo zapytuwaw, ta Samojow ue ne czuw.
zawahawsia: czy ne daremni wsi ci jichni strachy? Dowhoju szerenhoju stojay czorni, yskuczi pry switli ampoczok, symetryczni hromaddia mezona-toriw. Bila pultiw sydiy operatory w biych chaatach. Dejaki, wdywlajuczy w ekrany, szczo rehuluway. Weyczeznyj
wysokyj za spowniuwao strymane monotonne hudinnia.
Na prochodi zjawyasia wysoka posta u chaati. Samojow upiznaw u nij swoho pomicznyka j zastupnyka Kowaka. Joho hostryj nis buw prykrytyj znyzu respiratorom.
A-a, Mykoa Mykoajowycz! Kowako pidniaw respirator, szczob mowa joho zwuczaa jasnisze. Czoho ce wy sered noczi? Jak tam w instytuti?
Potim, Jurko, Samojow nerwowo potysnuw jomu ruku. Skay, wsi mezonatory
zawantaeni?
Tak. A szczo?
Dawaj pohasymo odyn. Na jakomu zaraz due bymaje?
Na wsich (Wid joho spokoju Samojowu stao motoroszno). Dawajte wymknemo dwanadciatyj Kowako pidijszow do najbyczoho mezonatora, wymknuw pryskoriuwaczi, inizatory i wziawsia za rubylnyky wakuumnych nasosiw.
Zady! Ne czipaj! kryknuw Samojow i schopyw joho za ruku.
Opiwnoczi ochorona w prochidnij zminyasia. Nowyj wartowyj pohladaw na Jakina pidozrio.
Ehe , tak i pobiy Mykoa szukaty naczalnyka ochorony! Win, mabu, jak tilky zajszow u cech, odrazu zabuw pro mene sumowyto rozdumuwaw Jakiw. Nawiszczo ja
jomu? Win na zawodi chaziajin, sam use zroby Ne spromihsia nawi propuska orhanizuwaty! A chto , jak ne ja, na sztowchnuw joho na dumku pro zawod Ech, Samojow, Mykoa!
Szcze towaryszem sebe zwe! Widipchnuty mene chocze, w heniji pnesia Ni, ja joho taky
doczekajusia!
***
Jurij Kowako ne zwyk rozpytuwaty naczalstwo Win lubyw do wsioho dochodyty samotuky. Ae teper, pozyrajuczy na Samojowa, jakyj naprueno wdywlawsia w ekran, na
krapelky potu na joho czoli, win ne wytrymaw:
Ta skai e, w czomu sprawa, Mykoo Mykoajowyczu!
Mykoa ne poczuw joho sliw. Win prypaw pohladom do hrupy ziroczok, jaki bezpererwno bymay w temriawi kamery u liwomu nyniomu kutku, na styku trioch pastyn
nejtrydu. Win uwimknuw wnutrisznie oswitennia i spriamuwaw promi u cej kutok. Tam
bysnua maeka krapynka. Antyrtu! A o iszcze neweyczka krapelka tako antyrtu.
Win pidwiw hoowu, kywnuw Kowaku:
Pohla siudy Baczysz krapynka w kutku, maeseka?
Baczu, pomowczawszy, skazaw Kowako. Ja takoho ranisze ne pomiczaw
Ce ta sama reczowyna, wid jakoji
Samojow poczuw za spynoju czyje dychannia i wczasno ozyrnuwsia: pozadu mowczky
stojay operatory. Jim buo cikawo: wsi znay, szczo Samojow rozsliduje pryczyny katastrofy
w Jadernomu instytuti.
Skay jim zaraz, majnuo u Mykoy w hoowi, taku paniku zczynia, szczo
Win sucho zwernuwsia do operatoriw:
Idi na swoji miscia, towaryszi. Stete za mezonatoramy.
Ludy w biych chaatach znijakowio rozbreysia.
U tebe kluczi wid kabinetu? spytaw Samojow Kowaka. Toj porywsia w kyszeniach, znajszow. Ja pidu podzwoniu dyrektorowi, a ty tymczasom perewir usi wakuumni
systemy j uwimkny dopominu widkaczku.
Samojow proczytaw nime zapytannia w karych Kowakowych oczach.
Ce te same, szczo spryczynyo wybuch u aboratoriji Houba, stycha skazaw
Samojow. Tilky nikomu ni sowa, inaksze sam rozumijesz
***
haty.
zawod, wymknuty wse, krim wakuum-nasosiw, i zibraty ciu antyrtu. Potim de wyprobuwaty Tilky jak jiji wytiahty zwidty? Wona ridka, roztikajesia, a koen miligram, szczo
zayszysia w mezonatori, ce wybuch, sylniszyj za bombu
Jakin kywnuw. Wony znowu zamowky. Jakiw widczuw, szczo zaraz jomu dopomoha
b wyprawdaty pered Samojowym tilky jaka nadsmiywa wyhadka, i poczaw rozmirkowuwaty. Koy we pidjiday do Jadernoho instytutu, Jakin nesmiywo skazaw:
Suchaj, Mykoo, a ce due prosto
Szczo prosto? burknuw Samojow.
Zibraty ciu antyrtu. Rozumijesz, treba wziaty truboczky z nejtrydu, z tijeji nejtrydpliwky, j ochooduwaty jich u ridkomu azoti. Wony szczonajmensze hodyn desia zberihatymu temperaturu minus sto dewjanosto szis hradusiw. Ade tepoprowidnis nejtrydu mizerna! I antyrtu do cych truboczok prymerzatyme, rozumijesz? U neji, mabu, jak i w zwyczajnoji rtuti, toczka zamerzannia minus trydcia wisim hradusiw. Prawylno?
Mykoa rozsmijawsia:
Ta ty henij, Jaszko! i dodaw: Chocz i dure
Jakin wynuwato zitchnuw:
Wdacza w mene taka. Sam ne rozumiju, jak ce staosia. Wzahali ty daremno todi
mene ne wdaryw, kraszcze b zapamjataw!
Niczoho Koy sam kaesz, szczo daremno, znaczy, zrozumiw. Zabumo pro ce.
Wse.
Jakiw mowczky widwernuwsia.
***
Potuna triochosna awtomaszyna zachysnoho koloru jichaa zasnienoju chwylastoju
napiwpusteeju, to chowajuczy pomi waamy, to zjawlajuczy na hrebeniach newysokych
barchaniw. U ciomu misci, na mei stepu j serednioazitkoji pusteli, koy bua zona wyprobuwannia atomnych bomb. Wyprobuwa ue dawno ne prowadyy, i w zoni perebuwaa
tilky maeka inenerna komanda, szczo pidtrymuwaa poriadok. Neweykyj aerodrom z betonowanoju zlitnoju dorikoju dla reaktywnych litakiw siriw dwokiometrowoju smuhoju na
biomu snihowomu poli.
Wdayni buo wydno budynoczky sub; pozadu nych, za kilka kiometriw, mistyysia
stari blindai dla sposteree nad wybuchamy.
Maszyna obmynua resztky wyprobuwalnych budiwel: hynobytni stiny buy zrujnowani wybuchom maje do samoji osnowy, uamky samanu eay widkynuti w odyn bik.
Moroznyj pronyzywyj witer byw u obyczczia. Maszyna rewa, buksujuczy w snihu.
Nareszti wona probraasia tudy, de na rozczyszczenomu wid snihu majdanczyku stojaw
neskadnyj prystrij: bahatotonnyj maekyj cylindryk z nejtrydu i namertwo zjednanyj z nym
eektrodwyhun kontrolujuczoji systemy. W cylindryku buo byko dwoch desiatych grama
antyrtuti, dobutoji z mezonatoriw. Motor powynen buw wyhwyntyty z nioho hermetycznu
kryszku, szczob useredynu czerez neweyczkyj, nenacze prokootyj hokoju, otwir zajszo powitria i tam zhorio u wohni jadernoho spaachu.
Mykoa Samojow stojaw u kuzowi j steyw, jak iz weyczeznoho barabana szwydko
zmotujesia i lahaje na snih czornyj zwywystyj kabel.
Koy win etiw siudy, zayszywszy na zawodi Jakina j Kowaka dobuwaty resztu antyrtuti, w litaku joho ochopyy sumniwy. A szczo, koy ce prosto rtu, a ne antyreczowyna?
Cia nespodiwana dumka zmusya joho poczerwoni wid soromu: ote todi zupynka zawodu i
we haas wyjawlasia hanebnoju, zoczynnoju sprawoju. Ade z nejtrydu moe widnowyty
i zwyczajna rtu. Nehatywni mezony, rozpawszy, peretworiasia na eektrony, a widnoweni
z nejtrydu jadra rtuti mou buty zwyczajnisikymy jadramy Czomu my ranisze pro ce ne
podumay?!
Win due stomywsia, Mykoa Samojow. U ciomu weyczeznomu biomu stepu win poczuwaw sebe maekym czoowiczkom, na jakoho zwayy neposylnyj tiahar widpowidalnosti. Bihanyna na zawodi, potim oci piwtora misiaci, protiahom jakych wytraczeno bilsze
energiji j sy, ni za piwtora roku roboty w aboratoriji. Win zowsim wysnaywsia: zapay
szczoky, oczi, na czoli zjawyysia zmorszky wid postijnych rozdumiw Samojow pomacaw
szczetynu na szczoci: Koy ja hoywsia?
Sumniwy szarpay, muczyy joho. A szczo, koy ce ne minus-reczowyna? Wasne, jaki
u nas buy pidstawy? Aha, nebuwayj wakuum, bymannia Ne due perekonywi dokazy
dla takoho weyczeznoho widkryttia. A czomu b wakuumu ne buty prosto tak wid dobroji
hermetyzaciji ta bezpererwnoji roboty nasosiw? Czomu b ne buty bymanniu wid toho, szczo
w ci krapynky rtuti (zwyczajnisikoji rtuti!) zridka potraplay mezony i wykykay switinnia
atomiw? Ade priamoho dokazu nemaje. Moywo, w Houba wyjszo odne, a w nych insze?
Moywo Neskinczenni moywo i niczoho pewnoho
Siohodni wranci pryetia komisija z centra; za wyniatkom dyrektora zawodu Wasowa,
wsi neznajomi. Nedowirywa, jak zdawaosia Samojowu, uwaha czeniw komisiji wkraj
zbenteya joho. Ot i siudy win pojichaw, szczob buty dali wid cijeji uwahy, chocz prokadannia kabela mona buo dowiryty inszym ineneram.
Maszyna, stycha rokoczuczy, zupynyasia bila majdanczyka. Z kabiny wyjszow strunkyj technik w okularach, zapayw cyharku.
Towaryszu Samojow, kyte meni kine.
Mykoa zniaw iz barabana kine kabela, podaw joho i sam zliz iz maszyny. Technik
zniaw rukawyci, podywywsia na cyharku, zasmijawsia:
Zwyczka.
Szczo, kurinnia? ne zrozumiw Mykoa.
Ta ni. Ja koysznij miner-pidrywnyk. Za wojenni roky stilky min pidirwaw ne
zliczyty. I zawdy bikfordiw sznur zapaluwaw od cyharky. Zruczno, znajete! Widtodi ne mou
do wybuchiwky pidchodyty bez cyharky. Umownyj refeks! Win znowu zasmijawsia j potiah kabel do eektrodwyhuna.
Mykoa hlanuw nawkruhy. Snih eaw a do obriju, biyj, czystyj. De-ne-de z-pid nioho
styrczay schyeni za witrom kuszczyky kowyu. Szofer, litnij czoowik z wusamy, wyjszow z
kabiny i zniczewja poczaw stukaty czobotom po skatach. Technik, puskajuczy dymok i szczo
naspiwujuczy, adnaw kabel do kontaktiw eektrodwyhuna Wse buo takym budennym,
szczo Mykou znowu ochopyy sumniwy: ne moe buty, szczob tak prosto zdijsniuwao weyke widkryttia
Win pidijszow do cylindryka, zakripenoho na wkopanij u zemlu betonnij tumbi, torknuw joho palcem. Ta szczo u niomu, nareszti: antyrtu czy prosto rtu? Na zawodi win
stawyw cej cylindryk manipulatoramy w mezonnu kameru j kydaw u nioho skruczeni z nejtryd-folhy ochoodeni truboczky z prymerzymy do nych byskuczymy krapynkamy. Potim
obereno zahwynczuwaw kryszku
Czornyj bik cylindra a obpik palci choodom. Szczo tam? Samojow pokaw ruku na
dysk spoucznoji mufty.
A szczo, koy krutnuty zaraz muftu? Straszna, nerozumna cikawis, podibna do
tijeji, szczo tiahne inodi ludynu kynuty pid koesa pojizda abo, dywlaczy u duo pistoeta,
natysnuty haczok, na my owoodia nym. Krutnuty muftu i cylindr odkryjesia. W nioho
ryne powitria i widrazu wse stane jasno Win nawi napruyw mjazy, strymujuczy ruku,
szczob ne zrobyty cioho ruchu.
Towaryszu Samojow, use hotowo! nenacze zdaeka doynuw hoos technika.
Moete perewiryty.
chu, czort! Mykoa widsmyknuw ruku, zayszywszy na moroznomu metali szmatoczok szkiry. Ja, zdajesia, boewoliju
Win pidijszow do technika, potorkaw prykripeni do kontaktiw kabeli:
Harazd, jimo nazad
***
Temno-sire z koszatymy chmaramy nebo zdawaosia z blindaa osobywo nykym. W
ambrazury dmuchaw witer, zalitay hrajywi sniynky. Czeny komisiji pidniay na paltach
komiry, pozasowuway w kyszeni ruky. Wasow pidijszow do Mykoy, trywono hlanuw jomu
u wiczi, ae niczoho ne skazaw i widijszow. A nis u nioho posyniw, czomu widznaczyw
Samojow. Joho trusya nerwowa propasnycia.
Hoowa komisiji, akademik z Moskwy, ohriadnyj i nemoodyj ue krase, podywywsia
na hodynnyk.
Szczo , Mykoo Mykoajowyczu, koy wse hotowo, skai kilka naputnich sliw i poczynajte.
Usi zamowky, pohlanuy na Samojowa. jomu stao toskno, jak pered strybkom u osinniu, kryanu wodu.
Ja korotko, towaryszi, nespodiwano chrypkym hoosom poczaw win. Tam, u
cylindri, byko dwochsot miligramiw dobutoji namy z mezonatoriw antyreczowyny. Jasna
ricz, my ne mohy toczno zwayty jiji. Jakszczo ce, jak my hadajemo, antyrtu (Bojahuz,
bojahuz, bojusia!) A ce powynna buty same antyrtu! hoos joho zmicniw i zazwuczaw
upewneno. Jakszczo cia kilkis antyreczowyny widrazu spouczysia z powitriam, stanesia jadernyj wybuch, jakyj za kilkistiu wydienoji energiji doriwniuwatyme prybyzno sta
tysiaczam tonn trynitrotouou. Mykoa perewiw podych i hlanuw na siruwati w napiwmoroci obyczczia. Win pomityw, jak akademik-krase rytmiczno kywaw na joho sowa.
(Tocznisiko, jak Turajew koy na zalikach, szczob pidbadioryty studenta, podumaw Samojow). Odnacze wybuchu my robyty ne budemo, kazaw win dali, po-persze, tomu,
szczo ce nebezpeczno, a po-druhe, ce necikawo, ta j nepotribno Bude zdijsnena, tak by
mowyty, napiwkerowana reakcija peretworennia antyreczowyny w energiju. Otwir u nejtryd-cylindri takyj mayj, szczo powitria pronykatyme w nioho w due neznacznij kilkosti
Za naszymy rozrachunkamy, horinnia antyrtuti trywatyme pjatdesiat-szistdesiat sekund.
Jakszczo my ne pomyyysia, to oderymo pryncypowo nowyj metod wykorystannia jadernoji
energiji. Oce j use, zakinczyw Mykoa i z achom widczuw, szczo tilky-no nabuta wpewnenis znyka z ostannimy sowamy.
Skai, zapytaw chto, a cylindr iz nejtrydu wytrymaje take nawantaennia?
Powynen wytrymaty. W usiakomu razi, wstanoweno, szczo nejtryd wytrymuje temperaturu sylnoho uranowoho wybuchu.
Samojow pomowczaw, potim hlanuw na hoowu komisiji.
Akademik kywnuw:
Poczynajte Z bohom, jak kazay didy.
Mykoa natysnuw knopku syreny. W zoni prounao protiane strachitywe zawywannia, syhna usim: Buty w schowyszczach!
Usi stay bila peryskopiw. Czerez chwyynu syrena zamowka.
Samojow, ni na koho ne dywlaczy, pidijszow do stoyka, na jakomu stojaw selsynmotor systemy keruwannia uwimknuw rubylnyk i wziawsia za ruczku Serce kaatao tak,
szczo zdawaosia, stukit joho czuty w usiomu blindai A szczo, koy systema keruwannia
widmowy?
Teper eektrycznyj kabel toczno peredawaw zusylla ruky za wisim kiometriw u motor, zjednanyj i kryszkoju cylindryka. Spoczatku rotor piddawawsia tuho. Ta o opir ruczky
osab kryszka cylindryka tam, u stepu, poczaa widkruczuwatysia. Mykoa, prypawszy do
okulara swoho peryskopa z temnym switofiltrom, krutnuw szcze j szcze raz
Zasniena riwnyna, jaka kri filtr zdawaasia syniuwato-czornoju, raptom spaachnua
wdayni szyrokoju slipuczoju bio-houboju zahrawoju. Nenacze kilkasotmetrowa eektryczna duha wwimknuasia w stepu! Oczi, do bolu zaslipeni spaachom, we niczoho ne
baczyy, krim cijeji jaskrawoji smuhy.
Pisla kilkoch sekund tyszi doetiw pronyzywyj, skrehotywyj zwuk. Zi steli blindaa
posypawsia py. Ce mona buo b nazwaty swystom, koy b syoju swojeju win ne buw schoyj
na nesterpnyj rew. Tam, bila samoho horyzontu, z maesekoho otworu w nejtryd-cylindryku
wychopluwaa peretworena w paru antyrtu i zhoriaa kosmicznym wohnem.
Czymao wyprobuwa baczyy ci ludy, czeny komisiji wijkowi, inenery, konstruktory, tworci atomnych eektrostancij, uczeni-eksperymentatory. Wony baczyy perszi atomni
wybuchy, wybuchy wodnewych bomb, szczo opawlay zemlu i zamariuway sonce, sposterihay gigantkyj zowisnyj hryb wysoko w nebi I zawdy do zachopennia peremohoju ludkoho rozumu domiszuwawsia ach pered strachitywistiu zastosuwannia weyczeznoho widkryttia. Ae takoho, jak siohodni, wony szcze ne baczyy. O ue desia, dwadcia, sorok sekund iz krychitnoji ciatoczky kraj stepu z rewom wyrywajesia jadernyj woho! Teper ne
buo strachu, tomu szczo ce norowysto rewa micno zahnuzdana, pidkorena j zneszkodena,
najmohutnisza z energij energija wzajemnoho znyszczennia reczowyny j antyreczowyny.
Ludy baczyy ne ysze wohnianu smuhu w stepu; wony baczyy majbutniu bezmeno mohutniu ludynu woodaria cijeji energiji; baczyy kosmiczni rakety, z nejtrydnych diuz jakych
wyrywaosia ce poumja, mohutni maszyny z nejtrydu, jaki stworiuwaysia cym wohnem;
rozpawenu nymy kryhu na Piwnoczi j pokryti zeenniu pusteli Piwdnia. Wony jasno baczyy
majbutnie.
I Mykoa Samojow tako baczyw joho. We ne buo stomenoji ludyny iz zmarniym
obyczcziam i chworobywo pobyskujuczymy oczyma. Wsia joho rozhubenis, sumniwy, newpewnenis zhoriy u cij jaskrawij, jak byskawka, chwyyni szczastia. Oczi boliy wid slipuczoho spaachu, jakoho ne mohy zhasyty nawi temni switofiltry w peryskopi, ae win stijko,
ne morhajuczy, dywywsia na smuhu jadernoho wohniu.
Wreszti step zhas. Stao tycho. Use nawkoo snih, obyczczia ludej, blinda zdaosia mianym i pochmurym. U nykych chmarach usi pomityy jaku smuhu. Koy oczi zwyky
do dennoho swita, to pobaczyy: chmary nad miscem spaachu wyparuway, utworywszy
dowhyj proswit. Kri nioho buo wydno hoube zymowe nebo. Ta nezabarom od zemli pidniaysia nowi chmary wid snihu, szczo roztaw, i zakryy proswit.
Pomyky ne buo. I Mykoa tilky teper po-sprawniomu widczuw utomu, szczo nalaha
na nioho, weyczeznu, neludku wtomu, wid jakoji nawi nemoywo zasnuty.
De zakinczuwawsia. Smuhy soniacznoho swita, wybyskujuczy poodynokymy pyynkamy, pronyzuway z kincia w kine za aboratoriji weykych energij. Wony paday na
stinu centralnoji zony bewatrona, i siryj beton mjako switywsia zootymy plamamy; torkaysia sztanh manipulatoriw i widpolirowanyj meta byszczaw tak, szczo na nioho bolacze
buo dywytysia; widbywaysia desiatkamy zajczykiw wid szka czysennych pryadiw, i na
steli wynyka chymerna hra swita.
Prybyralnyk-nehr wodyw pomi stoliw i koon pyosos, szczo hucho hudiw. Spiwrobitnyky we wymknuy pryady, pochoway wse zajwe w stoy i, z neterpinniam pozyrajuczy na
hodynnyky, korotay rozmowamy ostanni chwyyny pered widchodom.
Czy baczysz, Frenk, pidmorhnuw odyn moodyj inener swojemu koezi. Nasz
Endriu Chard znowu zasydiwsia. Win kywnuw hoowoju w dalnij kine zau.
Tam za stoom sydiw i szczo zoseredeno pysaw na arkuszykach paperu litnij czoowik.
Sonce reljefno oswitluwao joho schyenu hoowu: iskryste woossia zakruczene, jak u starorymkych skulptur, mjakyj widwysyj nis, hyboki zmorszky bila oczej i wzdow szczik
dowhastoho obyczczia.
Profesor Hardi roby nowe widkryttia! w ton perszomu widpowiw druhyj inener.
Wony, posmichajuczy, poczay odiahatysia.
Nezabarom u aboratoriji stao poronio.
Czerez piwhodyny, koy sonce zajszo i za okutay sutinky, profesor Hardi wstaw z-za
stou j poprostuwaw do wymykacza, szczob zapayty swito. Ae po dorozi win zabuw pro swij
namir i zupynywsia bila wikna.
Nebo, temno-synie whori, na horyzonti minyosia choodnym bahriancem. Daeki budynky na joho tli stojay czitkymy, nemow wyrizanymy z czornoho paperu, priamokutnykamy. Maekyj reaktywnyj bombarduwalnyk, pozooczenyj soniacznym prominniam z-pid
horyzontu, na bahatokiometrowij wysoti roztynaw nebo zdwojenoju roewo-bioju chmarystoju smuhoju.
Profesor dywywsia i ne pomiczaw cioho niczoho, obmirkowujuczy ideju doslidu, jaka
raptowo wynyka w joho hoowi. Win widwernuwsia wid wikna i, tak i ne wwimknuwszy
swita, poprostuwaw do pulta bewatrona. Widszukaw potribnyj wymykacz i powernuw joho.
Weykyj owalnyj teeekran oswitywsia zseredyny. Na marmurowij pyti w kameri eaa maeka czorna pastynka nejtrimu. Pid nejaskrawym switom wnutrisznioji ampy wona zdawaasia dirkoju z obirwanymy krajamy, probytoju w biomu marmuri.
Hardi waelkamy powernuw praworucz i liworucz objektyw teekamery wseredyni bewatrona: wse buo na swojemu misci, hotowe dla doslidu. Sprobuwaty?.. Szcze ne wyriszywszy ostatoczno, win uwimknuw nasosy widkaczuwannia, szczob pidwyszczyty wakuum u
kameri. Sered aboratornoji tyszi poczuwsia tychyj hariaczkowyj stukit nasosiw.
Doktor Enriko Hardi, czy, jak pereinakszyy joho nadto muzykalne dla anhlijkoji
mowy italijke imja, Endriu Chard, buw hoownym ekspertom komisiji Starka, jaka rozsliduwaa katastrofu w ju-Henfordi. O ue try misiaci win iz swojeju hrupoju dosliduwaw
radiaktywni zrazky, pidibrani na misci wybuchu, oprominiuwaw pastynky nejtrimu, zapidozriujuczy, szczo same w niomu j chowajesia zahadka, i bezrezultatno. Spaach, jakyj
peretworyw zawod razom z joho praciwnykamy w py, paru j kupu switnych uamkiw, radiaktywnyj trup doktora Webstera, wbytoho wartowym, nezrozumili spektry wyprominiuwannia uamkiw, wse ce, zdawaosia, nadowho zayszysia tajemnyceju.
Misia tomu armijki posty dozymetrycznoji rozwidky, szczo znachodiasia w Irani j
Tureczczyni, zafiksuway pidwyszczennia radiciji piwniczno-schidnych powitrianych teczij.
Analiz prob powitria, szczo joho zrobyy posty, wyjawywsia schoym na analizy radiaktywnoho powitria nad ju-Henfordom. Znaczy, dumaw profesor Hardi, tam, zwidky duw
witer, de u Sybiru czy w radiankij czastyni Serednioji Aziji, staosia szczo schoe na juHenford? Jake weyke j achywe jawyszcze chowajesia w cych czornych pastynkach nejtrimu Newe widkryttia joho moywe tilky z dopomohoju katastrofy?
Ideja, jaku zaraz obmirkowuwaw Hardi, bua dosy-taky rozpywczasta: piddaty nejtrim skadnomu oprominiuwanniu, kynuty na nioho we kompeks jadernych czastynok,
jaki tilky mona oderaty w bewatroni, mezony, protony, eektrony, pozytrony, hammapromeni. Ce powynno daty jaku skadnu wzajemodiju. Jaku? Profesor Hardi ne lubyw prowadyty doslidy, ne prykynuwszy spoczatku, szczo z nych wyjde. U hri z pryrodoju, win, jak
doswidczenyj szachist, zwyk peredbaczaty na kilka chodiw napered. Ae siohodni win tilky
daremno wytratyw de, namahajuczy rozrachuwaty doslid
Nu, to jak, prowadyty czy ni? szcze raz zapytaw sebe Hardi i, rozhniwawszy na
swoji wahannia, wyriszyw: Prowadyty!
aboratornyj za ue porynuw u temriawu, ae profesor jasno ujawlaw use, szczo widbuwaosia wid ruchiw joho palciw na pulti. O huczno briaznuy pastyny sylnostrumnych kontaktoriw; ce u widdaenomu kinci zau uwimknuysia wysokoczastotni heneratory. Pruno
zahuy kotuszky eektromahnitiw po kilciu bewatrona zabihao mahnitne poe. Spaachnua syhnalna ampoczka; hostryj czerwonyj prominczyk upaw na chudi ruky profesora
ce za betonnymy stinamy zajniaysia eektryczni duhy w inizacijnych kamerach. Zatanciu-
waw na ekrani oscyografa tonkyj zeenyj promi i, postupowo zaspokojujuczy, poczaw wywodyty pawnu krywu eektronnyj robot-operator wyriwniuwaw reym roboty bewatrona. Whori zajniaasia tripotywym synio-czerwonym switom neonowa ampoczka syhna toho, szczo w kameru pomczaw puczok pryskorenych czastynok.
Hardi zijszow z mostyka, wziaw na stoli arkuszyky z rozrachunkamy reymu, powernuwsia do pulta i poczaw wstanowluwaty ruczky j peremykaczi w potribne pooennia. Moji
koehy, mabu, due zdywuwaysia b z takoho nenormalnoho reymu, posmichnuwsia win.
Nezabarom u kameri do czornoji plamy nejtrimu prypaw houbuwatyj prozoryj prominczyk.
Na stoli w aboratoriji zadzweniw teefon. Hardi spustywsia wnyz, zniaw trubku:
Suchaju.
Chto wmykaje bewatron? zapytaw znebarwenyj membranoju hoos.
Hardi nazwaw sebe.
A-a, dobryj weczir, mister Chard Ce dzwony czerhowyj iz pidstanciji. Koy zakinczyte, podzwoni meni, bu aska, my wymknemo wysoku napruhu.
Dobre, poobiciaw Hardi i pokaw trubku.
Tak, teper treba czekaty. Win siw za sti, zapayw cyharku. Szczo wyjde? Wziaw
arkusz paperu, rozkrutyw awtoruczku j zamysywsia.
Szczo powynno wyjty?
Arkusz paperu tak i zayszywsia czystyj.
Strymane monotonne hudinnia, rytmicznyj perestuk wakuum-nasosiw, piznij czas,
use nawiwao drimotu. Hardi widczuw, jak sonno zypajusia joho powiky; krutnuw hoowoju, pohlanuw na hodynnyk: Oho, poczatok odynadciatoji! Nu, szczo tam? Win poprawyw
chaat i zijszow na mostyk.
ampa-pidwiska w kameri zawaaa jak slid rozhlanuty pastynku, i Hardi wymknuw
jiji. Czomu sylno zakaatao serce. Ae ja szcze niczoho ne pobaczyw
Houbuwatyj promi z jadernych czastynok, jak i ranisze, wpyrawsia w czornu plamu
na marmuri. Ae w samisikomu centri plamy, na nejtrimi, pid promenem byszczaa jaka
ciatoczka.
Tremtiaczymy rukamy, ne potraplajuczy hwyntamy w hnizda, profesor prykrutyw do
peryskopa zbilszuwalnu prystawku, nawiw jiji na rizkis: ciatka peretworya u maeku
tremtywu u neriwnomu buzkowomu switli promenia krapynku. Szczo ce?! Udary sercia
widuniuway u wucha, hoowa spownya jakym chaosom nepewnych hariaczkowych zdohadiw, dumok, prypuszcze; wony szastay, jak rekamni szczyty mymo awtomobila, szczo
mczaw po szose u stokiometrowych perehonach.
Nejtrim oyw mezony wykykay wzajemodiju. Ta ne w tomu ricz Szczo ce? Jaka reczowyna Meta? Ridyna? Rozpawenyj nejtrim? Ni, ce jaka jaderna reakcija Newe nejtrim znowu peretworywsia u zwyczajnu reczowynu, w atomy metau?..
Wseswit znyk, buw ysze win, profesor Enriko Hardi, i maeseka krapynka Newidomoho, szczo tremtia pid jadernym promenem.
Newe nejtrim sprawdi perwynna reczowyna, z jakoji mona robyty bu-jaki
atomy?! Hardi trochy ne zadychnuwsia wid cioho zdohadu.
W hoowi szyrya i zwuczaa wse sylnisze czudowa meodija: o wono, te weyke j prekrasne, zarady czoho win ywe j praciuje! Zarady czoho pryjichaw u ciu czuu krajinu! O
wono! Tam, u kosmicznij poroneczi kamery bewatrona, z joho woli narodujusia swity, wynykaju atomy! Szczo je mohutnisze w switi, ni mohutnis zna? Czy je bilsze szczastia, ni
peremoha nad pryrodoju?
Horda maorna meodija hrymia, i Hardi neczutno pidspiwuwaw jij. Koy b win buw u
spokijniszomu stani, to zrozumiw by, szczo cia muzyka ne naey odnomu z kompozytoriw
switu, wona narodyasia szczojno u niomu samomu
Czerez hodynu, koy na nejtrimi we bua dostatnia dla analiziw krapynka, Hardi
wymknuw bewatron i w temriawi pomityw, szczo krapelka swityasia. Zbilszena linzamy,
wona bua zawbilszky z horoszynu i szczosekundy spaachuwaa w temnij kameri weykoju
znaje, szczo take atomne znyszczennia. Win baczyw wybuchy w pusteli Aamohadro, atoach
Bikkini j Eniwehok, na sobi widczuw, szczo take promenewa chworoba Win znaje, jaki
straszni slidy zayszaje w atmosferi j na zemli kone wyprobuwannia wodnewoji bomby.
Wako ujawyty sobi, jaka zahroza nawysne nad usima, koy pocznu wyprobowuwaty ociu
zbroju
O-o, z nejtrimu j antyreczowyny mona narobyty bahato czudowych bomb i snariadiw!
Maeki snariadyky weyczeznoji probywnoji j wybuchowoji syy. Takyj snariadyk moe pronyzaty towsti betonni stiny, bahatopowerchowi perekryttia i spayty w bomboschowyszczi
ludej. Neweyki, prosti u wyhotowenni bomby, naczyneni antyreczowynoju, z radizapalnykamy, mou spopeyty ne tilky gigantke misto, ae j ciu krajinu, taku jak Luksemburg czy
Belgija. Nedoroha i zruczna zbroja masowoho znyszczennia! Nezaminna dla mikontynentalnych i kosmicznych raket! Najkraszczyj sposib peretworyty Zemlu w jaskrawu ziroczku!..
Czudowa rekama!
Hardi nespodiwano dla sebe zasmijawsia. Cej dywnyj chrypkyj smich, schoyj na kaszel, huko prounaw u nastoroenij tyszi aboratornoho zau. Profesor zlakano obirwaw joho,
poter czoo.
Gigantka sya W nebo, synio-roewe, jak siohodni, odna za odnoju zlitaju rakety. Z
chwostowych diuz wychoplujusia strumeni jaskrawo-houboho wohniu, ce antyreczowyna, spouczajuczy iz zwyczajnoju wodoju, daje bezpererwnyj wybuch, szczo ruchaje rakety wpered. Nemaje mei szwydkosti, mei widdali dla cych kosmicznych korabliw
Neweyki cylindry z nejtrimu, napowneni antyreczowynoju, zanuriujusia na dno Piwnicznoho Lodowytoho okeanu, w lodowyky Antarktyky. Awtomaty keruju reakcijeju spouczennia j wydiennia energiji. Powilno, na protiazi desiatyli, szczob ne poruszyty riwnowahu
atmosfery, zminiujesia klimat panety. Tane wiczna merzota, tundru wytisniaju lisy, uhy.
Tepli moria omywaju berehy wsich materykiw. Wicznozeenoju, rodiuczoju j bahatoju staje
Zemla
Weretenopodibni snariady z nejtrimu, jaki bezpererwno pidihriwajusia antyreczowynoju do sote tysiacz hradusiw, propawlaju bazaltowu oboonku j priamuju do tajemnyczoho jadra panety. Ludy, jaki tysiaczi rokiw znay tilky werchnij szar Zemli, ne towszczyj
za szkirku jabuka, pronykaju wseredynu panety i chto znaje, jaki nespodiwani i hrandizni widkryttia czekaju jich na szlachu, szcze weyczniszim, ni mandriwka w kosmos?
Bohatyrka j rozumna sya, hidne znariaddia bezmenoji ludkoji tworczosti Mona
zminyty obyczczia ne tilky Zemli, ae j bu-jakoji inszoji panety Soniacznoji systemy.
Mona stworyty yttia na Misiaci, zrobyty jakym zawhodno yttia na Marsi j Weneri Wse
ce bude koy nedarma nad Zemeju litaju suputnyky. Ae wse ce bude we ne pry
niomu
Szczo tepe nepryjemno popowzo po obyczcziu. Slozy?.. Dobre, szczo nikoho nemaje
Win wyter oczi rukoju newmiym ruchom ludyny, jaka ne pakaa rokiw iz sorok. Potim
zijszow unyz i zapayw swito w aboratoriji.
Rebryste hromaddia bewatrona, eektronni analizatory, liczylnyky, indykatory, wse
ce joho hospodarstwo.
Joho? Chiba win hospodar? Hardi hlanuw na swoje widobraennia u temnomu wikonnomu skli, i joho ochopyo tuywe prezyrstwo do cioho stareczoho bahorodnoho obyczczia,
dowhoho woossia, rozumnoho pohladu.
Ni, ne wy tut hospodar, Enriko Hardi! Wy, aluhidna sabka ludyna, tilky odnu nicz
trymajete w swojich rukach ciu mohutniu syu, a zawtra widdaste jiji w inszi ruky, zahrebuszczi j hrubi. Wy rab, Enriko Hardi, wysokooswiczenyj, zabezpeczenyj rab.
Win pryhadaw Rendolfa Chjuza, jakyj koy, u perszi pislawojenni roky, keruwaw joho
jadernymy doslidenniamy. O chto buw chaziajinom.
Koy b chto zajszow tijeji noczi w aboratoriju weykych energij to pobaczyw by nebahato: snip houboho swita, jaskrawoho j neriwnoho, nenacze wid eektrozwarky, wychopluwawsia z roztruba peryskopa; w joho promeniach zawmero synie obyczczia Hardi z czornymy jamamy oczej. Na steli j na stini pereomluwawsia weyczeznyj syuet joho tini.
U kameri paaa j ne moha zhasnuty krapynka antyreczowyny, houba j slipucza, jak
woltowa duha. Boliy oczi, ae Hardi ne widwodyw jich wid wohnianoji kulky j burmotiw,
niby zaspokojujuczy koho bykoho j ridnoho:
Niczoho tebe dobudu piznisze Za kraszczych czasiw Neodminno dobudu
Ludy szcze ne maju na tebe prawa.
Krapynka horia j ne chotia wmyraty. Skilky czasu mynuo? Ruka, szczo eaa na
hadekij powerchni wentyla, zaterpa. Widkryty zowsim? Odrazu wybuch Ni, bezhuzdia. Hardi posmichnuwsia swojij rozsudywosti. Betonna kamera teper stane taka radiaktywna, szczo z bewatronom nemoywo bude praciuwaty. Darma Bila hrudej na chaati spaachnua synim switom truboczka indykatora. Ce hamma-wyprominennia zhorajuczoji krapynky pronyko kri betonnu stinu. Hardi zcipyw zuby: Darma!
Wreszti, krapynka peretworyasia na slipuczu ciatku j zhasa. Jakyj czas zapaeni
oczi szcze baczyy w kameri zhustok temriawy na jiji misci.
Wikna we syniy, poczynao switaty. Hardi wymknuw nepotribne teper oswitennia.
Bewatron, betonni koony, ustatkuwannia, stoy, wse wystupyo z temriawy neczitkymy
bezbarwnymy tiniamy. U widdaenomu kinci aboratoriji swityasia czerwona neonowa ampoczka; wona nahadaa Hardi, szczo wysokowoltnu napruhu szcze ne wymknuto. Ehe , toj
dwiczi dzwonyw, pytaw I win powoliksia do szczyta.
U zali stao switlisze. Hardi baczyw na biomu piwkruzi szkay striku kiowoltmetra,
szczo sabo zdryhaasia, wyyskujuczi cylindryky sylnostrumnych zapobinykiw, towsti
midni szyny. Nu szczo , skazaw win sam sobi, wy znajete te, czoho nichto ne powynen
znaty. Czy nadowho was wystaczy? Ludyna sabka Wy we pere yy najczudesnisze i
najstrasznisze, szczo moe zustritysia w ytti. Nawiszczo yty dali? Ce ne bolacze, ce od
razu Nu?..
Hardi popluwaw u dooni, szczob kraszczyj buw kontakt pidnis ruky do szyn i ujawyw:
rywok na pryadach tam, na wysokowoltnij pidstanciji, a tut joho poczornie skociurbene tio, jake wysityme na szczyti. Win powilno opustyw ruky.
Ni, win ne zlakawsia teper jomu niczoho bojatysia. Win powynen yty. Win borotymesia za te, szczob uczeni ne buy rabamy, szczob sprawy na switi we zaraz, a ne koy,
piszy, jak treba. Szczob joho nauka bilsze ne bua proklattiam dla ludstwa, a tworya szczastia j dobro. Win ne prodas ce widkryttia u neszczasywu chwyynu za sawu, za hroszi,
nawi za bezsmertia. Ae win obowjazkowo powtory joho u tomu prekrasnomu majbutniomu, jake bude nezabarom, bude szcze pry niomu.
My beremo na sebe widpowidalnis stwerduwaty, szczo zastosuwannia u wzajemodiji cych dwoch reczowyn nejtrydu j antyrtuti zroby neczuwanyj pereworot u nauci,
technici j ludkych ujawenniach.
Teper widkrywajesia moywis deszewoho wyrobnyctwa nejtrydu za dopomohoju antyrtuti w najszyrszych massztabach i dla najriznomanitniszych ciej. Iz nejtrydu znowu
mona widtworiuwaty antyrtu. Ci dwi reczowyny, harmonijno dopowniujuczy odna odnu,
bezkineczno zbilszuju mohutnis ludstwa, daju jomu zmohu zrobyty gigantkyj naukowotechnicznyj strybok upered.
Oczewydno, wsi wydy dwyhuniw: hidro, paro, eektro- j gazowi turbiny, motory wnutrisznioho zhoriannia, hromizdki atomni reaktory, teper mou buty zamineni kompaktnymy dwyhunamy z nejtrydu, jaki praciuwatymu na antyrtuti. Pryncyp takoho dwyhuna
due prostyj: u sopo z nejtrydu wporskujesia mikrokrapynka antyrtuti j pewna kilkis powitria czy wody. Spouczennia antyreczowyny z atomamy powitria (czy wody) nahrije inszu
czastynu zwyczajnoji reczowyny do temperatury w desiatky j sotni tysiacz hradusiw. Wytikajuczy z weyczeznymy szwydkostiamy iz sopa, cej gaz sztowchatyme raketu abo obertatyme turbinu.
Tysiaczi dwochsot gramiw antyrtuti, zakadenoji prosto w tio nejtryd-turbiny, dosy,
szczob wona protiahom roku wyroblaa stilky eektroenergiji, skilky wyroblaje jiji Woka
HES imeni W.I.enina.
Znykaje, wreszti, zahroza wysnaennia energetycznych resursiw panety, jaki widnyni
mona wwaaty newyczerpnymy.
Weyczezni moywosti my wbaczajemo w nejtryd-kondensatorach maych objemiw,
jaki dadu zmohu nahromaduwaty koosalnu eektroenergiju.
Izolacija iz nadtonkych nejtryd-pliwok dozwoy ehko oderuwaty j peredawaty na weyki widstani eektrycznyj strum napruhoju w bahato miljoniw woltiw
Mona nazwaty szcze atomni domny j metaurhijni peczi z nejtrydu, mohutni j prosti
werstaty dla obrobitku wsich metaliw, nadmicni sztampuwalni aparaty, burowi werstaty,
ekrany wid radiciji, prosti j deszewi synchrocykotrony
Koncentrat energiji (gram antyrtuti pry spouczenni iz zwyczajnoju reczowynoju wydilaje stilky energiji, skilky j czotyry tysiaczi tonn wuhilla) mona dostawyty w bu-jake
misce Zemli. Mona zwilnyty ciu energiju odrazu abo wykorystaty maymy porcijamy, postupowo, na protiazi trywaoho czasu
Ludyna we maje dwa desiatyriczczia woodije kosmicznoju energijeju atomnoho jadra. Ae tilky teper jaderna energija moe buty wykorystana skri tak samo ehko, jak do
cioho czasu wykorystowuwawsia eektrycznyj strum. Pojednujuczy nejtryd i antyreczowynu,
nejtryd i palne, szczo rozszczeplujesia, nejtryd i termojaderne palne, my pidkorymo sobi
bezmenu energiju, wykorystajemo bezmeni moywosti jiji zastosuwannia
Bez daty. Mij szczodennyk inenera postupowo wyrodujesia. Wse ridsze j ridsze
zhaduju ja pro ci zoszyty, pochapcem zapysuju pro wsi podiji za czymayj promiok czasu i
znowu chowaju dali. Sprawa w tomu, szczo win prosto nepotribnyj: ja j bez zapysiw dobre
pamjataju wse, szczo widbuosia za ci try roky. Taki podiji ne potrebuju szczodennykiw
wony zayszajusia w pamjati nazawdy.
O ue znowu wesna. Z wikna wydno Dnipro z siruwato-biymy plamamy kryyn. Na
wuyciach kalui j strumky Try roky tomu moodyj specilist Mykoa Samojow mirkuwaw: pryjide win siudy, w Dniprowk, i zroby weyke widkryttia abo zustrine najkraszczu
w switi diwczynu, i wona pokochaje joho. Czy, moe, j te j insze widrazu
Zwyczajno, mriji zbuwajusia ne tak priamolinijno, jak hadaosia, a znaczno skadnisze
j cikawisze. Buy widkryttia, prawda, czastka mojeji praci w nych ne taka we j znaczna.
Taki widkryttia ne roby odna ludyna.
O szczodo kochannia u tebe, Mykoo Mykoajowyczu, na al, ne wychody. Oczewydno,
tomu, szczo due we cikawa j kropitka robota wypaa na twoju dolu. Ni czasu, ni dumok ne
zayszao. A zaraz wesna, je wilnyj czas, tomu j zhadujesz, szczo we tretij desiatok kinczajesia, szcze, czoho dobroho, zapyszu u stari parubky
Jaszko Jakin toj ue odruywsia, do toho jawno z kosmicznoho spaachu kochannia,
a ne z rozrachunku. Tomu szczo na Oksani, koysznij aborantci Iwana Hawryowycza, otij,
szczo nazywaa mene diadiu, distate horobczyka, z rozrachunku enytysia nemoywo
Och, cej Jaszko! Win moe kynuty u paajuczu aboratoriju, moe w neperewirenomu
skafandri pity na radiaktywni rujiny, moe wysunuty smiywi j dotepni dumky, szczo-nebu wynajty, ae wse ce w nioho tilky dla toho, szczob dowesty, szczo win centr wseswitu,
szczo swit obertajesia nawkoo nioho! Ne daremno w nas na kursi joho dranyy Ja w kwadrati.
Zaraz win u nas na zawodi roby swoji nejtryd-akumulatory z nadtonkych pliwok. I
treba tilky pohlanuty, jak rewnywo oberihaje win swoju konstrukciju wid riznych zmin, szczo
jich proponuju zawodki inenery.
A wtim, czoho meni cziplatysia do nioho? Ludyna roby potribnu sprawu j roby dobre.
Zresztoju, u konoho swij styl, swoji protyriczczia. I ne mona wymahaty wid inszych toho,
czoho j sam iszcze ne dosiah, do czoho tilky prahnesz. Ty czasto kaesz sobi, szczo nauka
wymahaje krysztaewoji czystoty dumok i stremli, wymahaje widmowennia wid choroszoho za dla kraszczoho i wid kraszczoho zarady czudowoho; szczo ne mona tworyty, iz zazdristiu dywlaczy na inszych. Nu, a sam ty zawdy dotrymujeszsia cych choroszych pryncypiw? Ni. Oto i niczoho, jak kazaw Mark Twen, krytykuwaty inszych na tomu grunti, na
jakomu sam stojisz ne perpendykularno.
Nejtryd i antyrtu postupowo wychodia iz sfery nezwyczajnoho. Antyrtu, zwisno, nebezpeczna, ae ce we zrozumia nebezpeka i tomu ne straszna. Usi mezonatory w nas na
zawodi wyczystyy wid neji. Wsioho zibray gramiw dwisti antyrtuti. U sklanci ce buo b na
denci, a nasprawdi ce energija Wokoji HES za dwa misiaci roboty miljard kiowat-hodyn Zayszky antyrtuti na nejtrydnych stinkach mezonatoriw, jaki ne zmohy wyczystyty
metodom Jakina (tak-tak, ce we oficilno nazwano joho imjam!), obereno spayy, wpustywszy w kameru rozridene powitria.
O powernusia z widpustky, j pocznemo robyty specilni mezonatory dla oderannia
antyrtuti, a potim specilni pryady dla dobuwannia nejtrydu z antyreczowyny bez mezonatoriw.
Slidy nedawnioji katastrofy postupowo znykaju. Sklanyj korpus Jadernoho instytutu
demontowanyj; ustatkuwannia, nawi ucilie znyszczyy abo pustyy na perepawku: nemoywo zajmatysia tocznymy jadernymy doslidenniamy tam, de nadowho zostaysia slidy
radiciji, nemoywo wykorystaty pryady.
U Nowomu seyszczi, nedaeko wid naszoho nejtryd-zawodu, sporuduju korpusy Instytutu jadernych materiliw imeni profesora I. H. Houba. W stinu hoownoho korpusu
wmontowuju obelisk ti sami kachlani pytky iz stiny simnadciatoji aboratoriji, na jakych
zayszywsia biyj syuet Serdiuka. Ce bude jim najkraszczyj pamjatnyk
A wtim, meni czomu ne choczesia woruszyty mynue widkademo ce do pochyych
lit. Kraszcze podumaty pro majbutnie.
A jake czudowe majbutnie z neterpinniam czekaje na nas hoowa jde obertom! I ce
majbutnie pocznesia nezabarom, maje zawtra, tomu szczo kosmiczna raketa z nejtrydu
we hotowa, jiji wyprobowuju i obadnuju. I paradoksalno! cia raketa beznadijno zastarije, tilky-no zdijsny swij perszyj polit u mipanetnyj prostir. Na zminu zwyczajnym
atomnym dwyhunam pryjdu (ue jdu!) hranyczno prosti j nadzwyczajno potuni nejtrydni
dwyhuny, szczo praciuwatymu na antyrtuti. Skilky szcze bude zrobeno i w Kosmosi, i na
Zemli!..
Try roky mynuo, a jaki weyczezni dosiahnennia! Poperedu szcze maje wse yttia.