Professional Documents
Culture Documents
Kaczorowski
Ballada
o kapciach
esej
Aleksander Kaczorowski
Ballada okapciach
Cena: 27 z
Kim oni wszyscy byli? Jak naszkicowa portret kogo, kto nic
po sobie nie zostawi oprcz kilkorga dzieci, paru krzese, sto
u, kilku brzydkich zdj widiotycznych pozach? Jak odnale
wnich cokolwiek, co pozwolioby wierzy, e gdyby jeszcze
yli, co by nas czyo?
Ballada okapciach
Pradziadek mieszka wKuznocinie, niewielkiej wsi na przedmieciach Sochaczewa. Wozi bryczk pani dziedziczk,
aprzynajmniej tak twierdzi dziadek, ktry opowiedzia
otym mojej mamie. Jeli si nie przechwala, to ow dziedziczk bya ona lub crka Wincentego Smoleskiego, waciciela lombardu ipowstaca styczniowego, ktry udziela
poyczek pod zastaw nieruchomoci ipapierw wartociowych, atake zajmowa si parcelacj majtkw ziemskich.
Dziki tym prozaicznym czynnociom dorobi si niewielkiej fortunki, za ktr w1910roku kupi majtek pod Sochaczewem.
Napisaem odziadku: jeli si nie przechwala, tak jakby fakt, e kto wozi bryczk on waciciela niewielkiego
folwarku, mg by powodem do dumy jeszcze wnastpnym pokoleniu. Ajednak chyba rzeczywicie by, nawet jeli
moja matka, gdy relacjonowaa mi opowie dziadka, aswego tecia, wspominaa otym zpewnym dystansem, wktrym
chtnie, cho pewnie niesusznie, dopatrzybym si ironii czy
67
ktrym udaoby si przetrwa dugie dwa tysice lat wokolicy uwielbianej przez wydry ibobry, spoczywaj wci na
tym pnolateskim (cokolwiek to znaczy) cmentarzysku.
Nazwisko Kaczorowski nie wystpuje zbyt czsto wmetrykach mazowieckich, sporzdzanych przed wprowadzeniem
na ziemiach polskich obowizku posiadania przez kadego,
bez wzgldu na stan, zarwno imienia, jak inazwiska (anie
tylko przydomka, jak to byo wzwyczaju jeszcze wpoowie
XIX wieku). By moe pierwszy posiadacz tego nazwiska
wmojej rodzinie trudni si hodowl lub handlem ptactwem
domowym, a moe by pospolitym kuznociskim Kaczorem, ktry doda szlachetn kocwk -ski do swego przydomka. Diabli wiedz.
Tak czy inaczej, sceneri dziecistwa mojego dziadka Andrzeja byy okolice dworu w Kuznocinie. A nawet
dwa dwory, stary i nowy, o ktrych Turczyk napisa: Na
miejscu istniejcego dzi dworu w Kuznocinie znajdowa
si wczeniej niewielki, przykryty dwuspadowym dachem,
parterowy dworek, zdrewnianym gankiem od frontu, ozdobionym wykonan wdrewnie przez dziewitnastowiecznych
snycerzy dekoracj. Zosta on prawdopodobnie wzniesiony wkocu XIXw. Podczas Iwojny wiatowej dworek ten
uleg zniszczeniu, awaciciele Kuznocina przez dziesi lat
zamieszkiwali w innym, tymczasowym obiekcie mieszkalnym. Dopierow1923r. zbudowano na jego miejscu nowy,
istniejcy do chwili obecnej dwr, bdcy ywym przykadem tzw. stylu dworkowego.
Nigdy go nie widziaem, ale wyobraam sobie, e przypomina ten zNocy idni. Powie Dbrowskiej izrealizowany
89
1011
Bryczk?! Dziadek tylko machn rk. Akurat.Mam paskie tyki wozi? Azreszt, skd ja ci wezm
bryczk?!
Ijak go zatrzyma? Przecie nie stan przed nim, nie
powiem mu, e jestem jego wnukiem, tym maym smarkiem,
ktry bez wtpienia, jeli tylko nie uda mi si zawrci go
zdrogi, ju za niecae p wieku, wroku 1973, amoe nawet
w1972, ale nie wczeniej, bo inaczej nie mgbym zapamita tej sceny, bdzie mu si przyglda wjego sochaczewskim mieszkaniu ztak uwag, jakby widzia go pierwszy
iostatni raz wyciu.
1213
Czy babcia pomylia dat uwizienia dziadka? Postanowiem to sprawdzi, napisaem wic do Muzeum Wizienia
Pawiak zprob oudzielenie informacji na ten temat. Niestety, jak dowiedziaem si zodpowiedzi na mj list, Niemcy spalili ca dokumentacj wizienia wsierpniu 1944roku;
po wojnie archiwum zewidencj byych winiw zostao
odtworzone wok. 45 procentach na podstawie prowadzonych od 1965r. bada archiwalnych, relacji byych winiw
iich rodzin oraz oryginalnych dokumentw, takich jak: listy,
karty pocztowe, grypsy, zawiadczenia lekarskie, kwoty depozytowe, listy transportowe do obozw koncentracyjnych,
zawiadczenia ozwolnieniu lub omierci.
Niestety, nie zachoway si adne dokumenty dotyczce Andrzeja Kaczorowskiego.
Muzeum Wizienia Pawiak posiada jedynie informacj
od siostry jednego zwiniw, na podstawie ktrej mona
przypuszcza, e [] Andrzej Kaczorowski zosta aresztowany
przez Niemcw w1942roku podczas akcji sabotaowej, wktrej bra udzia wraz zbratem osoby, ktra przekazaa nam ow
relacj. Niestety nie jest znana dokadna data aresztowania.
A wic to babcia miaa racj dziadek zosta zatrzymany w1942roku? Przez chwil byem tego niemal pewien
ipodzieliem si t informacj zpani Ewa Bazan zMuzeum AuschwitzBirkenau, zktr wczeniej korespondowaem wtej sprawie. Okazao si jednak, e wsporzdzonej
ju po wojnie iprzechowywanej warchiwum muzeum ankiecie czowieka, ktry zosta aresztowany wraz z dziadkiem, podano dokadn dat ich zatrzymania 27 czerwca
1943roku. Zatem babcia pomylia si orok.
1415
Nie mog zrozumie, jak to moliwe. Jak moga nie pamita roku, wktrym aresztowano dziadka?
Ta amnezja, niepami, jest chyba nasz cech rodzinn. Dlaczego wic w moim przypadku przerodzia
si wswoje przeciwiestwo, wobsesj na punkcie faktw
idat? Czy dlatego, e jestem prawdopodobnie pierwszym
czonkiem mojej rodziny nauczonym postrzega przeszo
wsposb uporzdkowany, encyklopedyczny? Tymczasem
wanie tej przeszoci, ktra mnie dotyczy, nie sposb
usystematyzowa waden sensowny sposb. Wicej wiem
o Hannibalu ni o moim dziadku. Wychyn z niebytu
w jakiej podsochaczewskiej wsi, o ktrej do niedawna
nie wiedziaem nawet, e w ogle istnieje, i znikn, nieopowiedziany, awic niezapamitany. Tak, jakby go wcale nie byo.
Nie mog si ztym pogodzi.
1617
rwnie wkitlu, strzela skazanemu wpotylic przez ten otwr. Nastawiony wssiednim pomieszczeniu gramofon zagusza huk wystrzau. Wpniejszym czasie uywano komr
gazowych, gdy jak zezna komendant Kaindl zadawanie
mierci za pomoc kwasu pruskiego byo bardziej wydajne
ihumanitarne.
To na jego rozkaz 2 lutego 1945roku, dzie po tym, jak
Rosjanie doszli do Odry, esesmani przystpili do masowej
eksterminacji winiw. Wpierwszej kolejnoci zgadzili
chorych, niezdolnych do pracy, winiw politycznych oraz
przetrzymywanych wobozie jecw wojennych, radzieckich
ibrytyjskich oficerw. Pozostae trzydzieci trzy tysice winiw podzielili na grupy po piciuset wkadej ipognali na
pnocny zachd, jednych do miejscowoci Wittstock, pozostaych za wstron Lubeki, gdzie wedug komendanta Kaindla mieli zosta zaadowani na barki izatopieni
wBatyku.
Podczas Marszu mierci siedem tysicy winiw zgino zzimna, wyczerpania lub zrk esesmanw. Dziadek
Andrzej przey, lecz urodziem si zbyt pno, by mg mi
otym opowiedzie.
Mam cztery lata, jest rok 1973. Moe 1972, ale nie wczeniej,
bo inaczej nie mgbym pamita tej sceny. Siedz na pododze; wysoko nade mn, na krzele, starszy mczyzna.
1819
Komenda MO w Sochaczewie bya przy gwnej ulicy. Naprzeciwko niej kiedy mieszka dziadek. Ale do tego
starego mieszkania nie zagldalimy, bo ju nie byo po co,
szlimy na nowe osiedle, do babci, na ros itylko tata wyprzedza nas czasem, przebiega na drug stron ulicy iznika na chwil (na setk?) za winklem wpobliskim lokalu.
Tym samym, wktrym kiedy wtrakcie popijawy pono
zjad szklank inic mu si nie stao.
2021
dalej tory kolejowe. Wzdu torw biega piaszczysta droga, ktr kiedy moi przodkowie chodzili na targ w Sochaczewie, ale pod koniec tamtego lata t drog szli do
mnie rodzice i tata mia na brodzie wie blizn po jakim wypadku.
Mnie take po tych wakacjach zostaa blizna. Biegem
zdzieciakami do stodoy inadziaem si na gwd wystajcy zdrzwiczek. Na pocieszenie ciocia Broncia upieka dla
mnie pieski. Pamitam jak dzi: stoi przy stole ilepi zciasta mae czworonogi, aja czekam, a woy je do pieca.
Rok pniej wtym samym wiejskim domu staem nad
jej otwart trumn przed pogrzebem. Ale samego pochwku
Nie wiem, i chyba ju si nie dowiem, czy dziadek Andrzej najpierw pozna moj babci, czy jej szwagra Karola Pabianka, ktry mawia, e trzeba pogoni fabrykantw
2223
zSochaczewa. Babcia ju wtedy nosia fryzurk la Jadwiga Smosarska inie zmienia jej do mierci, miaa kruczoczarne wosy, ktre odziedziczy po niej mj tata (ija take
zwiekiem coraz bardziej przypominam ojca), lubia piewa
iznaa ca mas przedwojennych piosenek, ale nie jakich
tam chopskich przypiewek, tylko maomiasteczkowych
szlagierw. Wydaje mi si prawdopodobne, e wanie dziki
urodzie gosu panna Stefania, modsza, przyrodnia siostra
ony Karola Pabianka, moga przypa dziadkowi do gustu.
Zamieszkali przy ulicy Staszica, uyda. Ta ulica dawniej
nazywaa si Trojanowska, zaczyna si przy sochaczewskim
rynku ibiegnie wstron Chodakowa ielazowej Woli, gdzie
urodzi si Fryderyk Szopen, ale mieszka tam tylko przez
chwil, bo wtej oficynie Skarbkw nie byo podg, rodzice
uciekli wic zFryckiem przed zim do Warszawy, bo gdyby zostali wtym zafajdanym dworze nad Utrat, Frycek nie
napisaby adnych mazurkw, nokturnw ani polonezw
ipochowaliby go pod wierzb. Niczego by nie napisa, gdyby nie wrci do Francji, do ojczyzny swego ojca, do soca,
gdyby nie uciek ztego przypadkowego kraju bez pastwa,
bez podg.
No ibez kibli.
Wszystko, co podziwiaj japoscy turyci iwszyscy inni
przyjezdni welazowej Woli, to lipa, pic na wod, tyle ma
wsplnego z Szopenem, co kot napaka, cao wymylio paru goci zSochaczewa izWarszawy, towarzystwo patriotyczne i muzyczne. Odkupili grunt od chopa, najli
architekta, eby wyrysowa Szopenowi dom, jaki nalea
si kompozytorowi od wdzicznego narodu, a narodowi
2425
to zawsze pan Dziedzice, dobrodzieje, pastwo Garbolewscy, od trzech pokole waciciele najwikszego sochaczewskiego majtku Czerwonka, do ktrego naleaa take wie
Czyste, jeszcze przed wojn odstpili miastu liczne grunta, na jednej parceli jest dzi szkoa, na drugiej klub sportowy Orkan, odstpowali take dziaki polskim sklepikarzom,
ale tylko pod warunkiem, e kiedy pozbywajc si interesu,
przeka go wpolskie rce. Jednym sowem byli to porzdni
ludzie iprawdziwi patrioci, nie to, co poniektrzy.
Pastwo Garbolewscy mieszkali we dworze, ktry podczas okupacji zaj niemiecki starosta Sochaczewa, apodczas
powstania warszawskiego kwater urzdzi wnim sobie kat
powstania genera Erich von dem BachZelewski, Eryczek
elewski, zkaszubskiej, rzymskokatolickiej szlachty, Polak
zdziada pradziada, ucze gimnazjw wWejherowie, Chojnicach iBrodnicy, zktrych uciek do wojska, prosto na front,
apotem do Freikorpsu, Reichswehry, Grenzschutzu, pikne niemieckie nazwy, ale tego byo mu mao, wic zmieni
nazwisko iwstpi do NSDAP ido gestapo, iwkocu do SS.
Zawrotna kariera! To on namwi Himmlera, eby wGeneralnej Guberni zaoy obz, nie za duy, na dziesi tysicy
chopa, KL Auschwitz. Biedna jego matka. Elbieto Ewelino
Szymaska, adnie wychowaa syna, dobrodziejko! By niewiele starszy ode mnie, jak spali Warszaw, un byo wida
nawet wSochaczewie, wpaacyku pastwa Garbolewskich,
wktrym zamieszka Eryczek, jego rodzice nie mieli paacu, nie mieli nawet wasnego domu, tuali si po cudzych ktach, musiao go to bole, ta niezasuona krzywda, bo co on
biedny winien, e urodzi si Polakiem, wic jak tylko ojciec
wyzion ducha, to uciek od matki do Rzeszy Tysicletniej Biedna pani Ewelina, wy wszyscy biedni Pi was
rn to mao!
Znawca sochaczewskich rodowodw Aleksander Grzegorz Turczyk napisa: Czerwonkowski dwr zosta zbudowany dla rodziny Beszyskich. W1817r. sta si wraz
zdobrami ziemskimi wasnoci Jana Nepomucena Toczyskiego, marszaka powiatu boskiego. Wroku 1823 Toczyski sprzeda Czerwonk Augustowi Radwanowi (17881831),
uczestnikowi wojen napoleoskich, odznaczonemu w1810r.
Krzyem Zotym Virtuti Militari, generaowi brygady warmii Krlestwa Polskiego. on Radwana bya Antonina Katarzyna zczyskich (17941864), primo voto Michaowa
Lasocka, crka Macieja czyskiego, starosty gostyskiego,
isiostra Marii Walewskiej, synnej faworyty NapoleonaI. Po
mierci generaa Augusta Radwana jego ona wysza po raz
trzeci za m za generaa Stanisawa Rychowskiego (1791
1862), uczestnika wojen napoleoskich ipowstania listopadowego, ktry sta si kolejnym wacicielem dbr ipaacu.
Po mierci generaa Rychowskiego Czerwonka przesza na
wasno Kazimierza Aleksandra Garbolewskiego ijego ony
Marianny zCotinw. Kolejnym dziedzicem dbr zosta ich
syn Leonard (18391895), ktrego potomkowie byli wacicielami majtku do 1945r. Syn Leonarda, Wodzimierz
Ignacy (18781933), pierwszy starosta sochaczewski wOdrodzonej Polsce, ijego ona Halina zGrzybowskich Garbolewska (18831969), dziaaczka katolicka odznaczona przez
papiea Pawa VI orderem Pro Ecclesia et Pontifice, to najwybitniejsi przedstawiciele tej rodziny.
2627
2829
Rodzina Selerskich,
babcia Natalia i Jzefa
Selerska 1920rok
3031
tam nocowa. Dopiero gdy nie wracaa rwnie nastpnego dnia, zaniepokojona matka wysaa ojca, by sprawdzi,
co j zatrzymao. (Moe ju wtedy prababci Jzef zaczynao gnbi ze przeczucie, moe przypomniaa sobie,
e poprzedniego ranka crka mocniej ni zwykle przytulia si do niej, anajmodsz siostr Natalk uciskaa ze
zami w oczach. Ale nie podzielia si tym przeczuciem
zmem).
Pradziadek pojecha do ciotki pocigiem lub dwukk, amoe zwyk furmank. Dowiedzia si, e crki wcale uniej nie byo, wrci wic do Sochaczewa, by zgosi
zaginicie wtamtejszym cyrkule. Po drodze zatrzyma si
wszynku, by przepuka gardo, amoe by uspokoi nerwy
paroma gbszymi, najpewniej za zobydwu tych powodw
naraz. yd przywita go wprogu: No, panie Selerski, paska Helcia to ju chyba wAmeryce!.
Co moga mie w koszyku, z ktrym opucia dom,
prcz mendla jaj uoonych na wierzchu dla niepoznaki?
Chleb, par koszul, butelk z kwasem? Pienidze na bilet,
przysane zAmeryki na adres szynkarza, schowaa pewnie
wworeczku za pazuch, amoe zawiesia na szyi wraz zlistem, wktrym pisa, e zdoa si ju jako tako urzdzi
wNowym wiecie, wic niech przyjeda, tak jak to sobie
uradzili oskiego roku.
Helcia przysaa potem list zprzeprosinami. Apotem
jeszcze jeden inastpny, a wreszcie udao jej si udobrucha rodzicw. Zreszt zi (modzi wzili lub wAmeryce) okaza si czowiekiem umiejcym zadba orodzin.
Wkrtce do Ameryki wyruszya nastpna siostra, apotem
Wszystko pokrcie.
Jak to?
Szlachciank nie bya prababcia Jzefa, tylko Amelia.
Jaka znw Amelia?
Twoja prababka. Matka mojego ojca. No, masz ci los!
Mama j pamita?
Nie odpowiada od razu. Walczy zzapalniczk. Wkocu daje za wygran isiga po zapaki.
Kogo?
No, t prababci Ameli.
Od mierci ojca mama pali chyba jeszcze wicej ni dawniej. Ojciec prawie nie pali, raczej tak tylko popala.
Czy ja j pamitam? Jak bym miaa nie pamita?!
O,kochany, charakter to ona miaa od cholery. Jak nie chciaa, eby Jzwa oeni si zKupwn
3233
Jzwa?
Jzek, jej najstarszy syn.
Anie najmodszy?
Przecie ci mwiam, e wszystko pokrcie. Najmodszy Jzef to by syn prababki Jzefy, matki mojej matki, aja
mwi otym Jzefie, ktry chcia si oeni zKupwn. To
by brat mojego ojca, najstarszy syn twojej prababki Amelii.
Grskiej?
Jakiej Grskiej?!
Mama patrzy na mnie, jakby nie moga uwierzy, e
urodzia takiego tpaka.
Grska to byo panieskie nazwisko prababki Selerskiej. Aja ci mwi oprababci Sawickiej.
3435
3637
przed Potopem nie przenis stolicy do Warszawy, Mazowsze byoby dzi takim samym skansenem cywilizacyjnym
jak Podlasie, rozbir IRzeczpospolitej dokonaby si znacznie wczeniej, Mazowsze zostaoby trwale zajte przez Prusy, amiejscowy lud szprechaby wurzdach iszkoach po
niemiecku, co najwyej kultywujc po wsiach lokalne gwary.
Amwiliby ci Mazowszanie mniej wicej tak jak ten gospodarz zCzerniakowa, ktry przed tylko nieco ponad stu laty
prawi Oskarowi Kolbergowi oaskach urodzaju: Unas to
lato suche je lepse; bo tu na Cyrzniakowie grunta misko, to
chociaz ta wysechnie, to nie tak le; gorzy, jak je mokro, co
wygnije. Ajak zasi desc, to zboze tak zbuja, ale nie tak bdzie rzsiste ino letkie. Oj, desc to tak planetami idzie; jakemy byli wboru, to woda bya po kostki, aostaje dalij, to
ani kanuni!.
Tak, nieatwo byoby nam dogada si zprzodkami, jeli posugiwali si t mazowieck gwar. Ajeli, dla odmiany, mwili po niemiecku albo wjidysz? To zupenie moliwe,
wszak tylko krtka pami historyczna i sabo rodzinnych przekazw sprawiaj, e polsko naszych przodkw
wydaje si nam oczywista, cho wikszo znich (kimkolwiek byli) obywaa si bez niej. Polsko jestemy do niej
przypisani jak chop do roli to przecie cakiem wiey
patent, co jak chrzest mormonw, ktrego mona udzieli wstecz, lecz do niego potrzeba przynajmniej wiarygodnych metryk, podczas gdy my przyjmujemy po prostu, e
wszyscy, jak tu jestemy, wywodzimy si zwojw iwocian
ksicia Mieszka Iie polsko spyna na nas wraz zwiar
chrzecijask, gdy tylko ten handlarz niewolnikw, ktrym
3839
4041
4243
siedemsettysiczne miasto, niegdy potny orodek przemysu cikiego, nie gorszy ni Buffalo czy Detroit, wkolejny martwy punkt ma mapie Pasa Rdzy, wcywilizacyjny
skansen epoki elaza ipary, porzucony przez migrujcy kapita, wypluty przez globalizacj
Babcia, zamiast szuka szczcia wdalekiej Ameryce,
zamieszkaa wnie tak odlegej od Sochaczewa Warszawie
itam w1928roku poznaa mojego dziadka Aleksandra Sawickiego. Dziadek by, zdaje si, stolarzem, awkadym razie utrzymywa si ztego fachu.
Wtamtym czasie, wlatach dwudziestych itrzydziestych
ubiegego wieku, Wola, od 1916roku dzielnica Warszawy,
zmieniaa swe oblicze zdawnej wsi krlewskiej (do ktrej od poowy XVIwieku zjedaa szlachta zKorony iLitwy,
by dokona elekcji kolejnego wadcy) stawaa si najludniejsz czci stoecznej metropolii. Wzdu ulic Leszno,
Grczewskiej, Wolskiej iChodnej wyrastay fabryki iwarsztaty, wktrych znajdoway prac tysice przybyszw zcaego Mazowsza. Konkurowa zWol mogy tylko ttnice
nieco dalej na pnoc ydowskim yciem ulice Nalewki iNowolipki, pczniejce przez cay wiek XIX w wyniku napywu
ludzi zKongreswki izLitwy. W1914roku ydzi stanowili
ju ponad jedn trzeci mieszkacw milionowego miasta.
Rwnie Wola, skd wybiegay linie kolejowe zapewniajce omiuset miejscowym zakadom dostp do rynkw zbytu wkraju iwEuropie, wnaturalny sposb przycigaa tych,
ktrzy liczyli na popraw losu. Moi dziadkowie byli jednymi
znich itam si spotkali, dwoje przybyszw wobcym tumie
imiecie. Tak bym chcia wiedzie, jak do tego doszo, czy
4445
Aleksander iNatalia
Sawiccy, Warszawa
lata 30.
4647
10
4849
numer taki itaki. No imoja mama, ktra wtedy ju dojedaa codziennie zSochaczewa do Warszawy na praktyki
trzeba si byo przesiada wBoniu, bo pocigi elektryczne
jedziy wtedy tylko do Bonia, ado Sochaczewa zapylao
si ciuchci, tak jak na filmach, ajak ta ciuchcia wjechaa
na dworzec wBoniu itum wysypywa si zniej ibieg na
drugi peron, na ten elektryczny ciak do Warszawy, to
miechu byo przy tym co niemiara, itam moja mama poznaa mojego ojca, ktry dojeda ju wtedy zSochaczewa
do Bonia do pracy, to znaczy przyucza si do zawodu mynarza wspdzielni Remont imonta mynw, ktra pniej zbankrutowaa iwszyscy jej czonkowie musieli spaca
po niej dugi wobec pastwa, wszyscy, tylko nie mj ojciec,
ktry wybroni si wsdzie, bo wstatucie spdzielni byo
napisane, e odpowiedzialno finansow ponosz jej czonkowie, amj ojciec, owszem, by czonkiem, ale nie paci
skadek, wic go skrelili, tote nie musia spaca dugw.
Sdzia spojrza wstatut i powiedzia: Faktycznie, pan nie
powinien ponosi odpowiedzialnoci, tak e syndyk podszed potem do ojca ispyta: Panie, co pan masz za prawnika?. Aojciec mu odpowiedzia: Amam!. Ito bya moja
mama, ktra przeczytaa uwanie statut spdzielni, wszystkie te papiery iwiadectwa pracy ojca. Moja mama jest tak
zdolna ibystra, e gdyby nie bya psierot igdyby nie musiaa przez cae dziecistwo tua si zmatk po krewnych,
igdyby zamiast do technikum kolejowego moga pj do
gimnazjum ido liceum, apotem na studia, to zpalcem wnosie zostaaby prawnikiem, dyrektorem, prezesem, kim tylko by chciaa. Powanie. Kiedy wtechnikum nauczycielka
5051
kazaa im napisa wdomu wypracowanie, amoja mama cakiem otym zapomniaa, atu nauczycielka akurat j wywoaa do odpowiedzi ikazaa przeczyta na gos przy caej klasie.
Noimama wstaa, otworzya zeszyt iodczytaa to nieistniejce wypracowanie tak zgowy, jakby naprawd miaa je
tam napisane. Tylko e troch przedobrzya, bo nauczycielka kazaa poda sobie zeszyt, eby postawi jej pitk, izobaczya, e adnego wypracowania tam nie byo. Tak mama
zarobia za jednym zamachem ipitk, ipa.
Pamitam, jak wracalimy kiedy zLiszek, zSawic, ze
Skrzeszewa, zrodzinnych stron jej ojca, gdzie spdzia te
5253
Bugu, aza mostem droga skrca na wschd ijeste wDrohiczynie. No wic wracalimy zmam samochodem ztych
Liszek, wtedy opowiedziaa mi, jak to zaraz po wojnie jechaa zbabk Ameli na wie, pocigiem, bo wtedy jeszcze
nie byo autobusw, trzeba byo dojecha pocigiem zWarszawy do Sokoowa itam apa okazj, ale babka Amelia
zawsze umiaa tak si zakrci, eby przejecha na czyim
wozie albo iautem te ostatnie dwadziecia kilometrw do
Liszek, tak e nigdy nie szy na piechot, ten pocig do Sokoowa jecha ijecha, ludzi kupa, wyadowany, iwpewnym momencie, mama tak to zapamitaa, ludzie mwi,
eby zamyka okna, bo zaraz bdzie strasznie mierdziao,
wic zamykali mijali wwczas Treblink. eby nie wojna, to by wszystko byo inaczej powiedziaa moja mama,
amnie a dreszcz przeszed, tyle byo goryczy wjej gosie.
Izacza opowiada oswoim ojcu, ktrego pamita jak przez
mg, e by stolarzem, bardzo dobrym, pracowa wFabryce
Pomocniczej dla Przemysu Lotniczego iSamochodowego
Artura Steinhagena iHenryka Stranskiego przy ulicy Grczewskiej, wyrabialitam bardzo precyzyjne czci, dziadek
si tym zajmowa iniele zarabia. Wszystko poszo nie tak,
cae jej ycie, ale innego nie byo, dziadek poszed do powstania, babcia opowiadaa mamie, e 3 sierpnia przyszed
jeszcze na chwil, gdy ukryway si wjakiej piwnicy, apotem poszed, ito by ostatni raz, kiedy si widzieli. Niemcy
wywieli go do Sachsenhausen, tam by straszny gd, iju
pod koniec wojny chcieli przewie cz winiw do innego obozu, pono nawet na ochotnika, bo tam miaa by
cika praca, ale te jedzenie, tak obiecali, no idziadek si
zgosi, zaadowali ich do pocigu, agdy tylko ruszy, zbombardoway go alianckie samoloty iwszyscy zginli. Awkadym razie tak to opowiedzia mojej babci imamie ten facet,
co to by pierwszym mem bratanicy babci, ale po wojnie,
ipo obozie, rozwid si izwiza zkobiet, ktra miaa bud
na Rycu. Gdy mama znalaza t bud izagadna kobiet
o tego gocia, to ta najpierw na ni naskoczya, bo mylaa,
e znowu jaka jego crka si znalaza albo inna przybda,
ale mama wytumaczya, o co chodzi, ita kobieta daa jej
swj adres, ipotem mama pojechaa tam zbabci, iznalazy tego faceta, ion im wtedy wszystko opowiedzia, jak to
byo zdziadkiem, ipowiedzia, e wrazie potrzeby zezna
wsdzie, itak zrobi, bo przecie po tylu latach trzeba byo
wreszcie uzna dziadka za zmarego, wyprostowa wkocu
papiery, idziki temu potem, ju po mierci babci, mama
odziedziczya po niej ten kawaek ziemi wKouszkach, te
dwiecie dwadziecia arw, na ktrych postawili potem zojcem taki domek, atak naprawd, to byo jeszcze lepiej, ojciec cign skd barakowz, postawi go wpolu, jak jaki
Drzymaa, iobi deskami zkadej strony, e nie byo wida,
co tam jest wrodku, na cianach ina dachu rosy winogrona, ojciec zawsze je zbiera, ja zebraem je tylko raz, ju
po jego mierci, wlazem na dach zmiednic czy wiadrem
izbieraem te pieprzone winogrona, deski na dachu uginay si pode mn, zastanawiaem si, jakim cudem on mg
po nich chodzi, przecie way ze sto kilo, chocia na jaki
rok przed mierci zacz chudn, iwogle mikn, nie
mia ju tej krzepy, co kiedy, nie mia ju tej potnej graby, nie mia ju siy tak godzinami pieli albo kopa, albo
5455
karczowa dwumetrowe chwasty, takie tyki, przypominajce bambus, ito powinno byo nas zaniepokoi, ale oniego
nikt nigdy si nie martwi, itak go stracilimy, bez sensu
Tak wic po wojnie siadyway najczciej we trzy: ciotka
Bronka, moja babcia Natalia iich najmodsza siostra Janka,
iby te jeszcze najmodszy brat Jzef, ktrego po mierci
pochowali wgrobie mojej prababki, wic nie ma ju po nim
ladu, po tym grobie, bo chopi zupodobaniem przekopuj
bliskich, dokadaj wieych, azacieraj starych, usuwaj ich
nazwiska znagrobkw, eby byo taniej, aznw tragicznie
zmarego syna ciotki Janki, ktry wpad pod pocig, pochowali wgrobie mojego pradziadka, wic te nie ma po nim ladu, po grobie pradziadka, itylko moja mama go pamita, e
sta na nim wielki dbowy krzy, ipamita grb mojej prababki Jzefy, ktra nosia zawsze chustk na gowie: Bo bez
chustki powiadaa to gowa mnie boli, wizaa j mocno, ipotem wystaway jej zza uszu takie ogonki. Dobra bya
kobiecina, urodzia trzynacioro dzieci, przeya tyle wojen,
rewolucji, powsta, apo tym warszawskim powstaniu babcia Natalia zmam wyldoway najpierw uniej, to znaczy
byo tak, e najpierw zgarnli ich Niemcy, wygarnlizkryjwki, ale to ju byo po tych najwikszych rzeziachzpocztku sierpnia, kiedy wyrnli iwystrzelali pardziesit tysicy
ludzi na Ochocie iWoli, zabrali je do fortw na Bemowie
itam siedziay do koca sierpnia, apotem powiedzieli, e
kto ma rodzin wpobliu, ten moe wyj, areszta pjdzie
do obozw, no ina Jelonkach mieszka rodzony brat Andrzeja Plichty, ma cioci Bronci, wZaduszki chodzimy na ich
grb wSochaczewie ipalimy znicze za wieczny odpoczynek
5657
ibabcia, przylega do ich gospodarstwa, czyli e byliby ssiadami, gdyby nie wojna, no iposzy na piechot zJelonek
do Oarowa, niosy mam na zmian, ale przecie nie mogy
jej nie bez przerwy, przecie one ju miay po czterdzieci
lat, aWikcia bya wciy, wczeniej, jak Niemcy robili selekcj, modych wywozili na roboty do Niemiec, astarych
idzieci puszczali wolno, Wikcia wzia mam na rce, e to
niby jej crka, cho tak naprawd byy przyrodnimi siostrami, atak naprawd to ito nie.
Ale to jest taka historia, e trzeba si cofn na chwil
do tego majtku pod Toruniem, do tego majtku, wktrym
wuj Andrzej by stangretem; kiedy przysza tam dziewucha
imwi, eby jej da jakkolwiek robot, tylko za dach nad
gow istraw. No ipozwolili jej zosta, ale ta dziewucha,
jak si okazao, nie bya sama, tylko zmaym dzieckiem. Posiedziaa par dni, zobaczya, e wtym majtku s porzdne
ludzie, iju jej nie byo. Adziewczynk zostawia. Ta maa
miaa par miesicy, to by rok 1923, moe 1924. Ico tu robi? Dziedziczka przysza do ciotki Bronci ipowiada tak:
Andrzejowo, wy przecie zmem nie moecie mie dzieci, wecie t ma. Itak zrobili. Wikcia mwia czasem, e
chciaaby si dowiedzie, kim byli jej rodzice ico si stao zjej matk, mwia tak do mojej mamy, ale to byo duo
pniej, ju wSochaczewie.
Ana razie id zJelonek do Oarowa, ca drog na
piechot, mama te musiaa i sama, czteroletnie dziecko,
ipamita, jak usiada przy drodze inie chciaa i dalej, nie
miaa ju siy, pamita, jak mama iciotki, iWikcia ju prawie znikny jej zoczu, ale ona nie miaa siy podnie si
5859
11
6061
6263
do Warszawy, zgosi si na roboty do Niemiec, ma si rozumie, e na faszywych papierach, itam przey wojn, bo
Niemce byy gupie, nie umieli odrni yda, nie to, co Polacy, ci to mieli takiego nosa, e po prostu nie byo zmiuj,
kadego wyniuchali
Po wojnie pani Karolina wrcia do Warszawy izgrup przyjaci zaoya Express Wieczorny, moj ulubion
gazet w dziecistwie, przez wiele lat kierowaa dziaem
kulturalnym. Mama codziennie kupowaa Express wkiosku przy dworcu kolejowym Warszawa Zachodnia, pracowaa niedaleko przez cae ycie, lubiem tam jedzi ipisa
na maszynie, czasem mnie zabieraa, szlimy potem do
kina, miaa bardzo sympatyczne koleanki w tej pracy,
pani Ala i inne, przy ulicy Armatniej, PKP Dzia Budynkw Warszawa Zachodnia, mama czytaa Express Wieczorny (co za nazwa, wietna!) wpocigu do Grodziska,
aja znw wieczorami, najbardziej lubiem rubryk Podsuchane jednym uchem, bo byy tam rne mieszne ciekawostki, takie krtkie notatki, nie mog powiedzie, e
ju wtedy, w wieku omiu czy dziewiciu lat, zapragnem pracowawgazecie ipisa takie notki, ale nie uwaabym tego za nieszczcie: notatki prasowe, zwize opisy
zdarze, no ibiogramy, noty biograficzne, moje ulubione
gatunki literackie, jak wielkie pole do popisu ma w nich
wyobrania, choby taki yciorys pani Kamy Moczulskiej,
ktra pomoga tylu ludziom uciec spod ruskiej mioty,
a kiedy ta miota w kocu signa za Bug, sama musiaa si ukrywa, teraz to ona ya pod faszywym nazwiskiem, wcudzych domach, do samej mierci, przez wiele
6465
12
6667
iStanisawa Tak, to byo wtedy, wgrudniu 1946roku ubecy aresztowali tysic dwustu mieszkacw powiatu sokoowskiego, spacyfikowali kilkanacie wsi idla przykadu
zabili na oczach ssiadw kilku mieszkacw wsi Gody,
awszystko dlatego e par dni wczeniej banda, czyli onierze upaszki porwali pod Sokoowem omiu robotnikw zChodakowa, jak wtedy mwiono, adzi znowu mwi
si ipisze, e omiu ubekw, bo onierze upaszki znaleli
przy nich bro, wic zabrali ich do lasu, nad Bug, itam rozwalili, aciaa wrzucili do rzeki onierze wyklci, wikszo pochodzia zokolicznych wsi, aci ubecy pracowali
wChemiteksie, wszyscy naleeli do PPRu, niektrzy ju
podczas wojny, aczterej nawet do KPP, to byli najstarsi sochaczewscy komunici, zprzedwojennym staem, jednym
znich by Karol Pabianek, sochaczewski radny, m przyrodniej siostry mojej babci Stefanii, ten, ktry chcia pogoni
fabrykantw zSochaczewa Abracia dziadka Aleksandra
chcieli pogoni komunistw zSokoowa
Mama bya potem na lubie wuja Stefana, bo wuj Stefan oeni si, jak tylko wyszed zwizienia, to byo zim,
bodaje w1956roku, weselnicy jechali zkocioa wSkrzeszewie do Liszek saniami, mama bya ju wtedy pann na
wydaniu, wic zabraa si zmodymi istryjenk, apowozi wuj Gienek, najmodszy brat dziadka. Zkocioa do Liszek jedzie si na eb na szyj, bo koci, jak cay Skrzeszew,
stoi na wzgrzu, wic wonice zaczli si ciga, kto pierwszy wpadnie do Liszek, droga prosta, wd, potem wgr,
znowu wd iwgr iju jeste wLiszkach, pierwsza chaupa po prawej, ale jej te ju nie ma: Gienek, nie pd tak,
bo nas wywalisz! woaa stryjenka, ale wuj si nie przej, stan na kole, zamachn si batem iwoa, awtym
zawoaniu, w tym okrzyku jest tyle radoci i pasji, jakby
to nie on jeden woa, tylko parunastu Sawickich, parnacie pokole mczyzn o tym nazwisku, zczonych wizami krwi, na Mazowszu, na Podlasiu: Maryka, kurwa
ma, moje konie lepsze! istrzeli zbata raz, drugi, izacz wyprzedza sanie jadce przed nim, moe jechali nimi
wiadkowie, amoe rodzice pana modego, wkadym razie droga do Liszek nie wygldaa wtedy tak jak teraz, nie
bya wylana porzdnym asfaltem, bez dziur czy zalewek,
bez ladw nieustannych poprawek, bo wSawicach mieszka
minister Sawicki, herbu Lubicz, musi mie porzdn drog,
a dlaczego nie, przecie i ludziska korzystaj, i do kocioa mona dojecha jak paniska, ina cmentarz, ale wtamtych czasach droga do Liszek latem to by piaszczysty dukt,
azobu stron pola, azim drogi wcale nie byo wida pod
niegiem, wonice jedzili na pami, uwaali tylko, eby
nie zjecha do rowu, ale wwczas, gdy ze skrzeszewskiego
kocioa pdzia caa kawalkada, cay kulig, cay weselny
orszak cudem ocalonego, wymodlonego uMaryi zap ubec
kich wuja Stefana, nikt nie zwaa, gdzie dukt, gdzie rw,
gdzie pole, ana pewno nie zwaa na to wuj Gienek, gdzie
tam, zaci konie iwyprzedza zlewej, inaraz nieg zapad
si pod komi isanie poleciay na bok, amodzi ibrat modego, ijego bratowa, ijeszcze bratanica, czyli moja mama,
wnieg. Czy aby nie poamali karkw? Nie, nie poamali.
Akonie, co zkomi, Gienek myla tylko onich: OJezu,
dziki Ci, konie cae!.
6869
Dziadek Aleksander
(zlewej), Warszawa, 1928rok
7071
si rozumie wSkrzeszewie, atak, to po wsiach przewaay cerkwie, cerkiewki, bo ico by miao by, jak lud by ruskiej wiary, ajak car znis poddastwo ipaszczyzn za
jednym zamachem ichopi dostali ziemi ipoyczki od cara,
aszlachta fig zmakiem iobesza si smakiem, to potem
ju ci ta szlachta przewanie biedowaa, yli gorzej jak chopi, ale otym ju byo
13
Tamtego lata, gdy wybralimy si zmam do Sawic, do Liszek, gdzie mama nie bya od tak wielu lat, za mojej pamici
chyba ani razu, aprzynajmniej nic otym nie wiem, nie pamitam, tak wic tamtego lata odnalazem wSuchej, wskansenie profesora Kwiatkowskiego, dawn karczm plebask,
ktr profesor przenis przed laty ze Skrzeszewa Ogromny drewniany budynek, ktry ma ponad sto lat, najpierw
bya wnim karczma, apotem plebania, akarczma dlatego e
ksidz te musia zczego y, wic tak jak szlachcic mia prawo propinacji, tak iksidz mg pdzi wd, gorza, okowit, atake warzy piwo, przewanie straszn lur, ktrej
dzi nikt nie wziby do gby, chocia to si tylko tak mwi,
bo chopy wszystko wypij. Iwtedy te tak byo, wtedy si
to zaczo, wtej dawnej Polsce, gdzie szlachcic, yd iksidz
rozpijali chopa, zpolsk szlacht polski yd, aksidz kropidem macha, ilaj, koniku laj, laj, laj, aty ydku poganiaj,
normalnie Polska bez stosw, taka tolerancja. Apo co im
byy stosy? Dopki chop robi wpolu, awniedziel przepija zarobek upana albo uksidza, albo uyda, co na jedno wychodzi, bo yd tylko arendowa, to wszystko krcio
si jak wszwajcarskim zegarku, zwaszcza e chop nie mg
pj ot tak sobie, gdzie chcia, musia pi udziedzica, anie
byle gdzie, pod kar chosty, bo przecie pan musia zarobi
na swoje utrzymanie, ae panowie przewanie oszukiwali,
dolewali wody do piwa, psiekrwie, to ico bardziej wybredni chopi cichaczem, po sumie, wymykali si ze wsi do yda,
zpolskim chopem polski yd, ajak wpadali do karczmy ludzie dziedzica, to chopi uciekali albo te kryli si wkomorze, bo kto by chcia bra baty Bywao, e ksidz proboszcz
najpierw odprawia msz przed otarzem, apotem bieg do
karczmy isam stawa za szynkiem, naprawd tak byo, bo
przecie iksia musieli zczego y, jak ju skoczya si ta
dawna Polska, to przysza na nich bida, razem zAustriakami,
uck razem ztamtejszym biskupem zosta za now granic,
za to pojawi si pan Obniski iodkupi wie od Austrii
ajakie prawo miaa ta Austria do Skrzeszewa, do skrzeszewskich chopw? Jakie ktokolwiek mg mie do nich prawo?
Najpierw robili nabiskupw, ktrzy przecie takich wsi jak
Skrzeszew mieli na kopy na caym Podlasiu, wLubelskiem,
na Woyniu, aharacz zbiera skrzeszewski proboszcz iposya do ucka, do tamtejszego biskupa, ktry dosta t wie od
wielkiego ksicia Witolda, ktry przecie te si nikogo nie
pyta, czy moe wzi, sign po t wie jak po swoje iodda drugiemu, bo za nim staa sia, caa potga Litwy, aznw
za biskupami potga Rzeczpospolitej, aza urzdnikiem austriackim potga Austrii, aza czynownikiem potga Rosji,
7273
Jechaem ostatnio ulic Wolsk i z ciekawoci rzuciem okiem, co te mieci si teraz pod numerem szedziesitym szstym, tam gdzie kiedy by zakad FotoTcza,
wktrym zrobiy sobie zdjcie moja babcia Natalia ijej siostry Bronka iJanka, za modu, wyelegantowane, wszystko
miay jak trzeba: buciki, torebki, palta zfutrzanym konierzem. Ju wtedy wyglday jak swoje babcie, jakby przebray si dla kawau, dla artu, wubrania matuli Ale to
7475
na samochd, wtych latach szedziesitych ijeszcze wsiedemdziesitych. Pamitam, jak przyjeda wodwiedziny
wuj Roman, to byo wydarzenie nie ztej ziemi, bo on zawsze zajeda amerykanem, by zawodowym kierowc
ijedzi za granic, imia smykak do aut, ju od maego,
wic jak poszed do wojska, to zrobi prawo jazdy ipotem
jedzi autobusami, nie takim gwnianym jelczem do Siemiatycz, tylko prawdziwym autokarem zwycieczkami Orbisu, na Zachd. No to co, mia sobie auta nie przywie,
ztych odoonych dewiz? Byby frajer, ale nie by idlatego
mam fajne zdjcie zdziecistwa, jak siedz na masce jego
auta, na tym zdjciu zupenie nie przypominam siebie
Autor na masce
samochodu wuja,
Grodzisk Mazowiecki,
1972rok
7677
Wuj Roman te ju nie yje, dowiedziaem si otym wZaduszki, zmar dwa tygodnie wczeniej, na drugim kocu
Polski, umar jak mj ojciec, na raka puc, nikt nic nie wiedzia, on te nie, zawin si iju go nie ma, razdwa ipo
zawodach, po ptokach, jak mwi mj ojciec Mam takie
zdjcie, na ktrym wuj Roman stoi zdziadkiem Andrzejem na podwrku tego domu przy Warszawskiej, gdzie dziadek zamieszka po wojnie, jak wrci zobozu. Oj, wtedy to
wreszcie si im poszczcio, nie mona powiedzie, Karol
Pabianek to bya teraz wana figura, jak ju pogoni fabrykantw, to zacz ustawia swoich: starszego syna posa do
bezpieki, eby utrwala wadz ludow, amojej babci zaatwi robot wurzdzie, atak bezpieczestwa; pracowaa wkuchni, musiaa wykarmi trjk maych dzieci, to co
si miaa obcyndala, co jej si wkocu naleao od niego,
wyniaczya mu trjk dzieci, jak siedzia wkryminaach,
jeszcze za sanacji Adziadka to niby przez kogo Niemcy
zabralina Pawiak? Przez kogo spdzi te dwa lata wBrzezince, midzy obozem cygaskim iramp, zktrej zabierali
ydw Prosz pastwa do gazu, jak pisa Borowski. To
dopiero by ubaw, na dwadziecia cztery fajerki Jak wybierali noworodki zwagonw, jak wycigali je martwe zgrubej warstwy kau, ze szczyn izbota, za nogi, jak kurczaki,
to dopiero bya Kanada, ale nie pachniaa ywic jak pisa Borowski Babcia zostaa sama ztrjk dzieci wtym
Sochaczewie, to by czterdziesty trzeci, czterdziesty czwarty
rok, dziadek mia szczcie, wtedy ju mona byo posya
do Auszwicu paczki, Niemcy wojowali zydami iodpucili naszym, wic babcia kupia bochen porzdnego chleba,
eby posa dziadkowi, ale jak tylko pooya chleb na stole iodwrcia si na chwil plecami, to mj ojciec, najmodszy, mia wtedy wszystkiego pi lat, amoe tylko cztery,
wskoczy na st ichaps, zbami wbochen Iwygryz kawa chleba, no, co poradzisz, by godny
Tamtej jesieni, kiedy umar mj ojciec, szwendaem si
przez p dnia po Sochaczewie. Wszdzie go widziaem: na
tym przejedzie kolejowym od strony Czerwonki, wruinach
zamku, wczerwonkowskim parku. Na cmentarzu, gdzie zawsze chodzilimy razem. Kiedy miaem dziewi lat, amoe
tylko osiem, pokaza mi kilka grobw ipowiedzia, e s
wnich pochowani polscy onierze. Le razem, bo zginli
razem. Ie jeden znich to jego wuj Karol.
Akto go zabi?
Upowcy.
Aco mi mia powiedzie?
14
Pojechalimy te kiedy nad morze, tylko my dwaj. Nie rozmawialimy za duo, ojciec nie by gadatliwy, chyba e po
kielichu, chodzilimy codziennie na pla, rozwizywaem
krzywki, miaem ich cay brulion, atata mae radyjko,
potem szlimy na obiad, siedzielimy przy jednym stoliku
zludmi, ktrzy zawsze przychodzili przed nami, ojciec zoci si, e znw wyarli zup, wic po obiedzie szlimy jeszcze na smaon ryb, wtamtych czasach wsmaalniach ryb
7879
8081
Skad yrardowski
yrardw zawdzicza swoje dynamiczne miano francuskiemu inynierowi onazwisku de Girard. Gdyby nazywa si de
Dupont, nikomu zapewne nie przyszoby do gowy uczci
jego pami wtak spektakularny sposb.
Ten wynalazca maszyny do przdzenia lnu i konsultant do spraw rozwoju Krlestwa Polskiego wlatach dwudziestych XIXwieku kierowa nalec do spki hrabiw
ubieskich przdzalni na Marymoncie. Gdy w1829roku
udziaowcy spki przenieli zakad czterdzieci pi kilometrw na zachd od Warszawy, by tam, wszczerym polu,
na gruntach bdcej w posiadaniu ubieskich wsi Ruda
Guzowska postawi prawdziw fabryk, Filip de Girard
by oczywistym kandydatem na jej dyrektora. Sprowadzi
z Niemiec, Austrii, Czech, Szkocji, Anglii i Francji dziesitki wykwalifikowanych pracownikw, a z okolicznych
wsi setki chopw.
Produkcja zakadw ruszya 24 lipca 1833 roku, ale
mimo doskonaej jakoci wyrobw nie znalaza zbytu
8283
8485
8687
8889
Uwaszczenie z1864roku miao jeszcze iten skutek, e bezrolni chopi otrzymali zbyt mae skrawki ziemi, by si wyywi. Sprzedawali je wic bogatym chopom ipodobnie
jak zuboaa szlachta podali za prac do miast. Przeludniona wie polska bya godna zawsze, a po uwaszczeniu chopw staa si jeszcze godniejsza pisa Pawe
9091
9293
Guzowa Ale nie brako rd nich take mieszczan zWiskitek, Mszczonowa, Bonia, Sochaczewa, owicza. Zrnych
stron schodzili si ludzie na robot do fabryki yrardowskiej,
ktra ongi pracowaa dniem inoc na dwie zmiany, rozbudowywaa si szybko inie moga wydoa zamwieniom, nadchodzcym ze wszystkich stron. Gdyby fabrykanci byli mogli,
to byliby kazali pracowa nawet wniedziel iwita. Byo to
niemoliwe, bo dawni robotnicy niedziele iwita tak dalece
uwaali za swj przywilej, e nawet wysokiemi pacami nie
dawali si skusi, aby przy pilnych robotach pracowa czasem
wwito. [] Niedziel zaczynano witowa ju wsobot po
czwartej, czyli po wypacie pisze dalej HulkaLaskowski.
Przyszed ssiad do ssiada, pogadali, zoyli si iposyali do
Oppenheima po p kwarty okowity. Na zaksk smaono
kaszank iraczono si ni do woli. Wdka rozwizywaa jzyki iwspominaniom odawnych dobrych czasach nie byo
koca. Starsi opowiadali jak to byo wpowstanie, kiedy si
to poloki zmoskalami za by brali, modsi mieli wzapasie
opowieci ojakich nadzwyczajnych wyprawach na jarmarki,
zprzygodami wlesie po nocy, znapadami opryszkw icudownemi obronami. Ten sprzeda chytremu Moszkowi jedno ciel dwa razy, tamten wyprowadzi wpole przebiegego
handlarza komi []. Jeszcze weselsze byy opowieci otem,
jak to stary Dittrich zHiellem chodzili wponiedziaek po domach ikijami napdzali ludzi do roboty. Trzeba byo dzieciaka postawi przed domem, eby pilnowa, czy stary nie idzie.
Uciekao si na strych. Dittrich przychodzi, krzycza, sztura
kijem po kiem, krci nosem, e wdk czu iszed gdzie
indziej, amymy dalej poprawiali niedziel.
9495
takim samym Polakiem jak dzielny szlachcic, co to nic, tylko wznieca narodowe powstania. Amnie si zdaje, e po
prostu i lud chcia si czasem zabawi. Jak wzili takiego
szlachetk i pi rnli na oczach ony i dziatek, to te
przecie byo wesoo. Ajuci, hrabia Stadion dorzuci tam
swoje trzy grosze
Nie mam zamiaru odczynia tu jakiej anachronicznej
machajewszczyzny ioskara polsk szlacht owszystko, co
najgorsze. Ani tym bardziej przypisywa sobie pochodzenie bardziej plebejskie, ni ono jest wistocie, byle tylko nie
musie poczuwa si do odpowiedzialnoci za polskie klski wostatnich stuleciach. Robienie zsiebie ofiary jest dzi
popularnym zajciem, wszyscy chc by potomkami ofiar,
bo lepiej samemu zgasza roszczenia ipretensje, ni wysuchiwa czyich spnionych alw. Polska szlachta jest
wic ofiar zdefinicji rozbiorw, represji popowstaniowych,
Pawiaka, Katynia (zwaszcza Katynia), iani myli sucha
otym, e przez wieki bya warstw uprzywilejowan, traktujc przodkw wikszoci swoich wspobywateli jak bydo. Gdybym mieszka wAmeryce, te pewnie trzymabym
sztam zjakim Kunta Kinte, ktrego przed wiekami przywieziono do Ameryki na statku niewolniczym, ni zbiaym
plantatorem, ktry spodzi pitnacioro nielubnych dzieci,
wtym moj prababk.
Wygodniej jest stan w jednym szeregu z godnymi,
gdy samemu jest si ju sytym, zaliczy si do gatunku bydlt roboczych, filuternie mruc przy tym oko, ni przyj
do wiadomoci nieskomplikowany przecie fakt, e skromne warunki ycia na przykad rodzicw mojego dziadka ze
9697
Wadysaw Reymont jest chyba pierwszym polskim pisarzem o prawdziwie nowoczesnym, europejskim yciorysie: uciek zdomu przed znienawidzonym ojcem, ktry dla
oszczdnoci nie posa go do gimnazjum, tylko do krawca; marzy okarierze aktorskiej, wic przysta do wdrownej trupy, potem zaczepi si na kolei, awkocu wgazetach,
gdzie najpierw zdoby uznanie jako autor pierwszego wpolskiej prasie reportau wcieleniowego (Pielgrzymka na Jasn
Gr). Jeszcze przed ukoczeniem trzydziestego roku ycia
pojecha do odzi izacz pisa Ziemi obiecan, jedyn
wci aktualn iobecn wpowszechnej wiadomoci inaczej ni jako ramota polsk powie XIXwieczn. Teraz
najlepsze: podczas podry kolej uleg wypadkowi inamwi znajomego lekarza, by wystawi mu lipne zawiadczenie
otrwaej niezdolnoci do pracy; na tej podstawie wyudzi
od rosyjskiego wkocu, anie polskiego zarzdu kolei gigantyczne odszkodowanie, za ktre mona byo pono kupi kilkanacie kamienic. Zuch! Wten sposb zabezpieczy
byt swj iswojej rodziny, zrealizowa marzenia opodrach po wiecie, aprzede wszystkim mg powici kilka
kolejnych lat ycia na prac nad powieci, za ktr na rok
przed mierci dosta literack Nagrod Nobla. Gdybymy
mieli wPolsce wicej takich pisarzy
Niestety, Pawe HulkaLaskowski nie poszed wjego lady. By czowiekiem uczciwym, ktry do wszystkiego wswym
yciu doszed cik prac. Moe trzeba byo by zdeklasowanym szlachcicem jak Reymont, by przekona siebie,
e drobne wistewko, machlojka, oszustwo czy jak dzi
9899
ipilnoci, ale inieprawdopodobnemu szczciu czyli wanie tak, jak to zazwyczaj bywa wyzwoli si ze swojej yrardowskiej, fabrycznej niewoli irozpocz ycie intelektualisty,
tumacza literatury piknej, studenta niemieckich uniwersytetw, awreszcie wsppracownika prasy stoecznej, wtym
rwnie najsynniejszej gazety owych czasw, Wiadomoci Literackich.
Pocztki nie byy atwe; debiut translatorski Hulki, publikujcego pod pseudonimem Laskowski (hl to po czesku
laska), tumaczenie opowiadania Svatopluka echa Jastrzb
contra Hordliczka, wydrukowane wBibljotece Dzie Wyborowych Gazety Polskiej przynioso mu wprawdzie profit finansowy woszaamiajcej kwocie pidziesiciu rubli
(Dziesi dni pracy, to znaczy, e za kady dzie wypado 5rubli, awic wicej, ni wfabryce zarabiaem przez tydzie), lecz take pierwsze ostrzeenie, e na dnie kadego
kielicha czeka kropla goryczy jak sam napisa. WChimerze, pimie bdcym dla niego uosobieniem literackiej
doskonaoci inieomylnoci, ukazaa si miadca krytyka jego przekadu; recenzent Wast wydrwi go midzy innymi za to, e czeskie nazwisko Hrdlika (synogarlica) dla
uatwienia wymowy zamieni na Hordliczka. Jak wspomina
po latach HulkaLaskowski: zrozumiaem, e bd musia
uczy si wytrwale nawet takich rzeczy, ktre uwaaem za
zgoa elementarne[]. Byem absolutnym samoukiem, gramatyki istylistyki polskiej wadnej szkole si nie uczyem,
sownikw nie miaem, szedem naprzd po omacku. Uwagi Wasta byy przykre ina dugo pozbawiy mnie odwagi,
ale byy cenne. Recenzent powiedzia mi, e trzeba si uczy.
100101
ju jako dziesiciolatek podkrada ojcu tyto igilzy izawzicie pali, by zaguszy gd iposzy sen wnocy, gdy siedzia
nad ksikami, na ktre przeznacza wiksz cz swoich zarobkw. Lekarz fabryczny zabra go do szpitala, anastpnie
skierowa dziewitnastoletniego robotnika na szeciotygodniowy pobyt wzakadzie przyrodoleczniczym wpodwarszawskim Grodzisku.
Czas spdzony wzakadzie na zawsze odmieni ycie
Hulki. Poznany tam Jzef Bojasiski, mody historyk iwspwaciciel zakadu, poycza mu polskie ksiki wwydaniach
krakowskich ilwowskich, jakich cenzura rosyjska do krlestwa nie puszczaa. Crka fabrykanta dzkiego pannaB.
grywaa Chopina, ktrego Hulka usysza tam pierwszy
raz wyciu. Mody rzebiarz N. deklamowa wiersze Perzyskiego iTetmajera (Evviva l`arte!), profesor gimnazjum
rosyjskiego Poljanski (wprawdzie rusyfikator ze szkoy
Apuchtina) chtnie udziela mu wskazwek dotyczcych
nauki greckiego iaciny, za maonka znakomitego krytyka C.J., jednego zfilarw grupy Nakowskiego, wstrzsna
nim do gbi, mwic wychowanemu wbojani boej kalwinicie e Pan Bg nie interesuje si nami albo go wcale
nie ma. Jak wspomina: Otwieray mi si oczy na mnstwo rzeczy, ktrych dotychczas nie rozumiaem[]. ycie
byo bogate, ciekawe ipikne[]. Sama myl okoniecznoci powrotu do yrardowa wydawaa si wyrokiem mierci.
Drugi epizod grodziski wyciu HulkiLaskowskiego
mia miejsce wiosn 1910roku, po jego powrocie ze studiw
wHeidelbergu. Zamieszka wtedy wGrodzisku inaraz zacz
widywa na ulicach miasta dawnego znajomego zKrakowa
Wadysawa Bartniaka. Niski krpy brunet ociemnych energicznych oczach izdecydowanych ruchach spacerowa sobie
po Grodzisku ztak nonszalancj, jakby wtem mazowieckiem miasteczku mieszka od urodzenia.
Hulka nie wiedzia, e dwudziestosiedmioletni Bartniak (ps. Gob, Bolek, Henryk, Aleksy) jest czonkiem Organizacji Bojowej PPS. Kiedy po raz pierwszy mieli
si przywita, Hulka zauway uHenryczka, jak nazywano
go wKrakowie, du nerwowo: Przystan, szybkim ruchem sign do kieszeni iwbi we mnie swoje bystre spojrzenie. Pozna mnie, oczywicie, ucisn wycignit do,
rozejrza si dyskretnie dokoa, zamieni kilka sw ido widzenia. Tak samo wyglday wszystkie ich kolejne, przypadkowe spotkania.
102103
Rankiem 15 czerwca 1910roku miastem wstrzsn potny wybuch, apo nim rozlegy si odgosy strzaw. Po
chwili byo wiadomo, e to rzucono bomb na kapitana andarmw Aleksandrowa, czowieka wyjtkowo niegodziwego,
ktry zsadystycznym upodobaniem znca si nad robotnikami yrardowskimi. Mia wyjecha do Warszawy iwchwili,
gdy wkracza na peron, dosiga go bomba. Jeden stranik
zjego konwoju zabity, drugi ciko ranny. Staem przy otwartem oknie inagle na pustej uliczce zaturkotaa doroka,
awniej miertelnie blady iokrwawiony siedzia Aleksandrow bez czapki wspomina HulkaLaskowski.
Zamachowiec dugo odstrzeliwa si andarmom, agdy
skoczyy mu si naboje, ostatni zachowa dla siebie. miertelnie ranny, nie zdoa jednak wystrzeli, ssiad widzia,
jak na bezbronnego iociekajcego krwi bojowca rzucili si
andarmi ikopali go buciskami, a mu podobno powybijali
oczy. Doda, e by to niski krpy brunet.
Bartniak w wyniku ran odniesionych przy zamachu
oraz tortur straci oko wspomina czonek grodziskiej Organizacji Bojowej PPS Kazimierz Pawlak. Jeszcze rok by
utrzymywany przy yciu wCytadeli, lecz nikogo nie wyda.
Kapitan Iwan Aleksandrow ju na nasz teren nie wrci.
W1936roku grodziscy radni PPS upomnieli si oswego
towarzysza. Na ich wniosek Rada Miejska Grodziska Mazowieckiego nazwaa jego imieniem dawn ulic Poprzeczn.
Mieci si przy niej szkoa podstawowa, do ktrej uczszczaem wlatach 19761984. Moj koleank bya prawnuczka
bojowca PPS Franciszka Baraskiego, jednego zczternastu
grodziskich socjalistw zesanych w1908roku wgb Rosji.
Wtedy nic otym nie wiedziaem; stan wojenny nie by najlepszym czasem na opowiadanie dzieciom owalce zcaratem.
Zim 1982roku tylko troch starsi od nas koledzy zastrzelili milicjanta w tramwaju na Woli. Tu obok szkoy bya
siedziba ZOMO, ktrego wiczenia, wpenym rynsztunku,
z tarczami, pakami, w hemach bojowych, nieraz ogldalimy na przerwach ABartniak przewraca si wgrobie.
HulkaLaskowski ijego ona zostali oskareni owspudzia wzamachu na kapitana Aleksandrowa. Spdzili kilka tygodni wSerbji (jak nazywano synne warszawskie
wizienie), w kocu, po wielokrotnych przesuchaniach
104105
106107
Prawda, jakie to proste? Aile razy to syszelimy Warto wic moe przytoczy fakty, najwyraniej nieznane rozmwcom:
Zakady yrardowskie, ktre przed 1914rokiem zatrudniay ponad osiem tysicy szeciuset pracownikw, ajesieni 1918roku spalone izrujnowane nieco ponad piciuset, w1923roku, gdy sprzedano je francuskiemu konsorcjum,
jak podaje Garlicki zatrudniay ju 5,6 tys. robotnikw, wytwarzajc 70 proc. przedwojennej produkcji.
Marcel Boussac naby Zakady yrardowskie, jedn
znajwikszych wPolsce fabryk wkienniczych, za mniej
ni jeden procent poniesionych przez pastwo kosztw odbudowy.
Przeprowadzona na polecenie wadz kontrola wZakadach yrardowskich wykazaa liczne naduycia na szkod
polskich akcjonariuszy. Sprawa trafia do sdu, azrujnowane przez Francuzw zakady w1936roku wrciy pod zarzd
pastwa itu przed wojn znw zaczy prosperowa.
Minister Kucharski zakoczy karier polityczn
w1927roku, nastpnie zaj si dziaalnoci gospodarcz,
zmar wKrakowie w1964roku. Mniej szczcia mia dyrektor Zakadw yrardowskich Gaston KoehlerBadin.
W1932roku pracownik fabryki Julian Blachowski zabi go
strzaem zrewolweru. Po raz pierwszy wyciu spostrzegem pisa niedugo pniej HulkaLaskowski, ssiad Blachowskiego ztrzeciego domu e s tragiczne zawlenia,
ktre rozwika moe tylko mier. Wie ozabjstwie Koehlera nie wzbudzia wnikim grozy ialu. Ludzie spogldali po
sobie zzacitemi ustami, awoczach ich byo niedowierzanie
108109
110111
Pawe HulkaLaskowski tak podsumowuje swoje yrardowskie wspomnienia: To cuchnce bagno oszustw izodziejstw
ju jest odsonite imusi zosta zlikwidowane. Zodziejski,
kusowniczy, kapita bdzie wymieciony znaszego ycia [].
Inaczej by nie moe.
Niestety, fortuna ju nigdy nie umiechna si do
yrardowa.
oraz dom mody niejakiego Christiana Diora. Tak, tego Diora. Nazywany najbogatszym czowiekiem Europy, przez kilka
dziesicioleci trzs francuskim wiatem przemysu, polityki imody (co wsumie na jedno wychodzi). Jego imperium
zawalio si dopiero w1980roku, jak wszystkie takie piramidy finansowe, gdy prezydent Franois Mitterand odmwi mu kolejnego kredytu zpastwowej kasy.
Kilka miesicy pniej pan Boussac raczy poegna si
ztym wiatem. Omiel si zauway, e zpunktu widzenia yrardowian zrobi to co najmniej op wieku za pno.
Dzi yrardw jest miejscem rwnie przygnbiajcym,
jak pobliskie Skierniewice, Sochaczew czy owicz. Lecz ma
przynajmniej wspania architektur, pono unikaln wskali
wiatowej. To jedyna wEuropie dziewitnastowieczna osada
przemysowa zachowana wtak doskonaym stanie. Skansen
epoki elaza ipary, pospne wiadectwo koca ery industrialnej.
Nie podoba ci si yrardw? Ciesz si, e nie urodzie si wWiskitkach powiada wtakich razach moja
mama. Irzeczywicie jestem jej wdziczny, e wytrzymaa
tych parnacie kilometrw wkaretce pogotowia, pdzcej
wiosn 1969roku szos zSochaczewa. Na szczcie byem
ju jej trzecim dzieckiem, praktyka robi swoje, aimnie si
chyba nie bardzo spieszyo na ten wiat, wic wytrzymalimy jako a do yrardowa. O, ju wida szpital! (Gdzie te
cholerne nosze! Nie trzeba noszy, sama dojd Niech
si pani trzyma!).
Jeszcze troch ibdzie po wszystkim
112113
Ballada oGrodzisku
114115
cz dzisiejszego centrum. W1884roku doktor Micha Bojasiski otworzy wtamtejszym parku zakad przyrodoleczniczy, do ktrego przyjedali na kuracje nerww iodkw
obywatele stolicy Przywilaskiego Kraju. Dzi Jordanowice to cz miasta tak integralna, e nie przetrwaa nawet
jej nazwa. Kojarzono zni co najwyej miejscowy ogrdek
jordanowski, ale to oczywicie mylne skojarzenie. Tak naprawd resztk dawnych Jordanowic jest pooony przy stacji kolejowej park im. Skarbka, oktrym Bolesaw Prus pisa,
e jaki hr. S po kadej niedzieli musi wynajmowa 2ch
silnych ludzi, aby oczyci park swj zkawakw papieru,
iloci skrek chleba itp. szcztkw, ktrymi wdziczni warszawiacy za gocin upikszaj mu trawniki iklby [sic!].
Zosta te jeszcze jordanowicki dwr Mokronoskich.
Wnim to wmaju 1781roku goci mody francuski kawaler,
nazwiskiem Falquier (jak zapisa wswym Dzienniku Ernst
von Lehndorf, rwnie wtym czasie korzystajcy zgociny
Mokronoskich).
Autor powieci historycznych z tej krtkiej notatki
zrobiby ca ksik, wktrej znalazyby si idzieje rodu
Mokronoskich, iich Jordanowic, iGrodziska, ich miasta prywatnego, ktre nabyli wXVIwieku od rodziny Okuniw. Byaby wniej historia grodziskich ydw, ktrzy cignli do
miasta po rozbiorach, byaby historia mieszkacw parafii
rzymskokatolickiej (wielk pomoc dla autora mogaby by
praca ksidza Mikoaja Bojanka Koci iparafia wGrodzisku,
Warszawa 1917), byyby dzieje miejscowych rzemielnikw,
zrzeszonych wcechach dekarzy, bednarzy, zdunw ilusarzy, atake bandaownikw, biaoskrnikw iszmuklerw.
Byoby cae ich ycie, skupione wwczas wkilku zaledwie
domach murowanych ikilkudziesiciu drewnianych, rozrzuconych wok wiecznie toncego wbocie rynku. Sama
za miecina przedstawia si przykro pisa ksidz Mikoaj Bojanek. Oprcz willi na Jordanowicach, wrd ktrych komfortem wyrnia si zakad hydropatyczny, miasto
samo jest brudne, bruki ma fatalne, bez chodnikw, owiecane wnocy gazolin. Doktorw przed wojn wraz zordynujcymi wzakadzie miao piciu.
Wdziejach miasta nie brakowao dramatycznych wydarze. Wielkie calamites temporum nastpiy irnych
116117
Cigle myl omoim zmarym ojcu. Urodzi si on wPiotrkowie w1876roku, akurat gdy dziadka brano na wojn turec
k. Oile mi wiadomo, dziadek by wtedy stolarzem. Pniej
zosta gajowym gdzie nad granic lsk. Ojciec lubi mi
opowiada, jak wtych czasach chodzi zpielgrzymkami do
Kalwarii lskiej ido Czstochowy. Pniej oddano go do
tzw. aleksandrwki wPiotrkowie. Sta wtedy na stancji na
Krakwce, ktr zawsze bardzo lubi. Zaraz po ukoczeniu
tej szkoy musia zarabia na siebie jako rysownik. Mimo to
do koca ycia nie przestawa si ksztaci sam, zdajc ju
za mojej pamici zszeciu klas, aw1914roku matur wKaliszu. Przed sam wojn zda egzamin na uprawnionego budowniczego. Do koca ycia pracowa inigdy nie chorowa,
118119
poza nerwami. Posiada fenomenaln pami izdumiewajcy zapas wiadomoci jak na samouka. Poza budownictwem
najbardziej interesowa si muzyk, malarstwem ispdzielczoci napisa 16 czerwca 1941roku Rembek.
Lubi ten zapis. Moe dlatego, e imj dziadek by stolarzem itake za mojej pamici ojciec zrobi papiery mistrzowskie ipracowa na budowach. To jeden ztych nielicznych
zapisw wDzienniku, ktre przypominaj najlepsze fragmenty prozy autora Wpolu, Dziennik okupacyjny powstawa bowiem na marginesie waciwej aktywnoci pisarskiej
Rembeka.
Ta ksika burzy wyobraenia ookupacji, jakie moe
mie kto, kto jej nie przey. Znakiem szczeglnym tych lat
okazuje si potworna mieszanina grozy inudy. Egzystencja,
ktra upywa na codziennym zabieganiu ojedzenie iwyprzedawaniu, majcych jeszcze jakkolwiek warto, przedwojennych dbr: obrazw, mebli, ksiek, wreszcie obrczek
lubnych; ycie sprowadzone do podstawowych funkcji biologicznych: zaspokojenia godu, zapewnienia prowiantu cho
na jeden dzie naprzd, zim ogrzania domu, atak naprawd, dla oszczdnoci, jednego pomieszczenia, wktrym
wszyscy jedz, pi, spdzaj wikszo czasu.
Rembek zacz prowadzi swj Dziennik zim 1940roku.
Nie mia jeszcze czterdziestki: najlepszy wiek dla pisarza,
ktry zebra ju pierwsze laury, awgowie ma mnstwo
pomysw, ktre czekaj tylko, by przenie je na papier.
Wrzeniowa klska 1939roku nie odwioda go od pracy nad
now powieci, nazwan roboczo Przemoc iszabla. Zreszt
pocztkowo wydawao mu si, e wojna nie potrwa dugo;
120121
122123
atwiej, ni znale, byo samemu co stworzy. Poznaem koleg, ktry myla podobnie. Poza tym wiedzia wicej oGrodzisku, bo jego rodzina mieszkaa tam ju przed
wojn. Ito wanie dziki niemu zaczo do mnie dociera,
e iGrodzisk ma swoj histori.
Ktrego razu wybralimy si na miasto uzbrojeni wkamer omiomilimetrow, wasno miejscowych zakadw,
gdzie ojciec kolegi by chyba kim wrodzaju kronikarza.
Chcielimy pokazywa nasz film podczas koncertw zaoonego przez nas zespou. Gralimy tak ponur muzyk, e
podczas jednej zprb wmieszkaniu kolegi do pokoju weszli zaniepokojeni rodzice ibabcia zpytaniem: Chopcy,
czy wam naprawd jest tak le?. Krcilimy wic wstarych
kamienicach, na podwrkach, na ktrych chyba nikt przed
nami nie pojawi si zkamer.
Poszlimy te za tory kolejowe, na stary cmentarz ydowski. Byem tam pierwszy raz wyciu; niewiele wczeniej
pierwszy raz onim usyszaem. Trudno byo go znale
zaronity krzakami, ktre trzeba byo odgarnia, eby odkry poprzewracane nagrobki. Przypomniaem sobie wtedy,
e takie nagrobki ju kiedy wGrodzisku jako dziecko widziaem, na posesji przy pewnym domu, otaczay studni,
eby woda wychlapywana zwiader nie wsikaa wziemi.
eby si nie bocio.
Nastpnym razem poszlimy wzdu torw kolejowych
wkierunku Warszawy. Minlimy zlewej strony wiadukt
nad torami, zaczy si ki, potem lasek. Sta tam opuszczony dom, waciwie same ciany, bez dachu. Tym razem byo
nas czterech czy piciu. Zaczlimy krci, gdy zoddalonej
ojakie sto metrw posesji wybieg waciciel zkijem izacz wykrzykiwa co wnasz stron. Dalimy nog.
Sdzc zopisw wDzienniku okupacyjnym, Rembek
w czasie wojny mieszka chyba wanie gdzie w tamtej
okolicy.
124125
wWielki Pitek dozorcy tamtejsi, wyznaczeni przez Niemcw, zabili bolszewickiego spadochroniarza.
Rembek, mimo cigych apanek w Warszawie, czsto jedzi do stolicy. Zaatwia interesy, handlowa wdk,
uczy na nielegalnych kursach, wyszarpywa liche zapomogi
zkasy literatw, poycza pienidze od krewnych iprzyjaci.
Wsierpniu 1940roku napisa wDzienniku: Na ulicach peno orkiestr ipiewakw, przewanie bardzo dobrych, s to
bowiem najlepsze nasze siy. Zarabiaj podobno niele, ale
wszystko, co graj, musi przechodzi przez cenzur, za ktr sporo si paci. Mwi mi otym Stefan Kisielewski, ktry
rwnie grywa po rnych kawiarniach. Spotkaem go, jak
szed wanie do takiej cenzury.
Latem to on podejmowa wGrodzisku goci ze stolicy. Opalali si, kpali wstawie cakiem jak przed wojn.
Mimo to po kilku latach przyszo zaamanie; Rembek rzuci
pisan zmyl opo wojnie Przemoc iszabl, przerwa te
swoje dziennikowe zapisy. Wrci do nich po kilku miesicach, ale nie prowadzi ich ju tak regularnie jak dotychczas.
Nietrudno zrozumie dlaczego. Jak dugo mona opisywa wci nowe represje, codzienn udrk bez nadziei
na odmian losu? Te zapisy s poraajco jednostajne, czyta si je zcoraz wikszym przygnbieniem iznueniem, nieraz ma si ochot przerwa lektur i, na szczcie, wkadej
chwili mona to zrobi. Rembek nie mg jednak przesta
dostrzega tego, co dziao si wok niego. Mg tylko przesta otym pisa.
126127
Dziennik okupacyjny to take niezwyke wiadectwo obcoci dzielcej Polakw iydw. Wtych zapiskach, prowadzonych przecie na wasny uytek, nieprzeznaczonych do
druku, Rembek nie sili si na udawane wspczucie. Pocztkowo zreszt los ydw wydawa si lepszy ni Polakw. 4 maja 1940roku pisa: Od Chmielnej do Krlewskiej
wszystkie wschodnie bocznice Marszakowskiej s zagrodzone wysokim szczelnym murem, na wierzchu ktrego sterczy potuczone szko. Przypuszcza si oglnie, e s to prace
przedwstpne do utworzenia getta. Nie wiem, ile jest wtym
prawdy, bo jednak wWarszawie, jak igdzie indziej, Niemcy
obchodz si zydami owiele lepiej ni zPolakami.
Groza wojny zamiast zblia, jeszcze bardziej oddalaa, ado starych uprzedze doczyy nowe: Rano zdarzya
si wielka sensacja, bo powrcia zLidy majorowa Seniszynowa zanotowa 5 kwietnia 1940roku. Ucieka od rodzicw, gdy bolszewicy przeladuj Polakw wstraszliwy
sposb. ydzi tamtejsi bij ipastwi si za kade sowo wymwione po polsku.
Za to wGeneralnej Guberni nawet restrykcje okupanta
mieway swoje dobre strony. Wyparzylimy si otyle porzdnie, e obecnie wstp do ani ydom jest przez Niemcw wzbroniony stwierdzi dwa tygodnie pniej.
Wiadomoci outworzeniu getta wWarszawie potwierdziy si jesieni 1940roku: Musiaem dwa razy przejeda przez getto wprzededniu zamknicia. Byy tam takie
tumy ludzi na chodnikach ina jezdniach, jakby si odbywaa bezustanna demonstracja. Przy przechodzeniu przez
128129
WGrodzisku panowa nieopisany chaos wzwizku zprzesiedlaniem si ydw do Warszawy. Maj oni prawo zabiera
zsob rzeczy do 14 bm. Wyprzedaj wic rzeczy za bezcen.
Kupuj gwnie chopi, ktrzy wtym celu zjedaj do miasteczek. Wyciu gospodarczym wywoao to taki chaos, e
uDbka nie byo wrestauracji nic do zjedzenia.
Zupenie inaczej, zempati iwspczuciem, odnotowaa
te same wydarzenia dwudziestoletnia mieszkanka Grodziska
Ada Krechowiecka: WGrodzisku wielki ruch relacjonowaa wswoim pamitniku niemal tego samego dnia, 3 lutego
1941roku. ydzi wynosz swe mienie, daj na przechowanie rne przedmioty, wydzierawiaj, odnajmuj, wymieniaj jednym sowem, kij wmrowisko. Dzieje si tak
dlatego, e maj by std wysiedlani, wic oni zawczasu przygotowuj si do wdrwki. Wtakie zimno, wtak pogod
otej porze roku nieludzko!.
Tymczasem Rembekowi nawet los mieszkacw warszawskiego getta wydaje si godny pozazdroszczenia. Niecay
miesic po wysiedleniu ydw zGrodziska zapisa: Rozmawiaem ze znajomym ydem Przytyckim, ktry wrci zgetta ipracuje jako stolarz. Mwi, e wgetcie jest droyzna, ale
jest wszystkiego pod dostatkiem. Tylko wysiedleni biedacy
nocuj na ulicach. Maj ich zabra do barakw.
Zapewne nie wszyscy ydzi mogli liczy na tak trosk ze strony Niemcw. Nawet wtedy jednak, gdy spotykay
ich represje, oczywicie najbardziej dostao si przy tym
Polakom: Przyszy ponure wieci zSiedlec, gdzie wojsko
miao urzdzi pogrom ydowski, poczony zpaleniem domw. Miano tam wezwa andarmeri zWarszawy, ktra
130131
rwnie wielu, zwaszcza dzieci, pogino od mrozu wczasie samej operacji wysiedlania.
Trzy miesice pniej Rembek zanotowa: Wtramwaju spotkaem niespodziewanie Wacawa Sieroszewskiego.
Ucieszylimy si z siebie nawzajem i wysiadszy na placu
Trzech Krzyy, zaczlimy rozmawia onaszym pooeniu
politycznym. Wyuszczyem mu swoj myl, na ktr wpadem dwa dni temu, e jednak naleaoby zacz paktowa
zNiemcami, eby ratowa, co si jeszcze da zywiou polskiego, ieby mie jak tak si zbrojn na wypadek powszechnej rewolucji bolszewickiej, ktra wedug mnie grozi
bardzo w zwizku ze spustoszeniem caej niemal Europy.
Nie udao mi si jednak wytumaczy mu swojego punktu widzenia. W komitecie zastaem [Ferdynanda] Goetla.
Rwnie ucieszy si spotkaniem ze mn i zaraz wyszed
do mnie na korytarz. Zaczem go natychmiast agitowa.
Zgadza si z moim punktem widzenia, mwi nawet, e
ju si co robi wtym kierunku, ale wczeniej nie zacznie
si, jak dopiero na jesieni.
Hitler nie chcia jednak polskich Quislingw, szykowa Polakom iydom podobny los. Dwa lata pniej nikt
na terenie Generalnej Guberni nie mg ju mie co do tego
wtpliwoci. Ale Rembek nawet wwczas, 31 lipca 1942roku,
oydach pisa tak: Podobno wywo zDworca Gdaskiego po szeciuset ydw dziennie wzaplombowanych wagonach. Nikt jednak nie wie dokd. Tymczasem wPiotrkowie
getto nadal nie jest szczelnie zamknite, awCzstochowie
ydzi podobno maj swobod ruchw. Panuje tam natomiast
straszliwy terror wstosunku do Polakw.
Dwa miesice pniej Niemcy zamykaj czstochowskie getto. Rembek 4 padziernika notowa: Przez Milanwek podobno przejeda pocig zaplombowany zydami
zCzstochowy. Dawali 20 z za szklank wody, nikt im jednak nie poda zobawy przed Niemcami. WPiotrkowie ydw nie ruszaj jako.
Wtym jednym zdaniu: WPiotrkowie ydw nie ruszaj jako jest wszystko orzekomej wsplnocie polskiego iydowskiego mczestwa. Nie oskaram Rembeka. Gdybym
y wjego czasach, by moe mylabym podobnie, nawet
jeli dzi trudno mi to sobie wyobrazi. Bdc, kim jestem,
iwiedzc, skd si wziem, musz jednak take t bolesn prawd uzna za czstk mojego polskiego dziedzictwa.
Po wojnie Rembek opublikowa zaledwie dwie nowe ksiki: w1947roku Wyrok na Franciszka Kosa iw1956roku
Ballad owzgardliwym wisielcu oraz dwie gawdy stycznio
we. Od koca lat pidziesitych tylko sporadyczne wznowienia tych dwu tytuw przypominay czytelnikom ojego
istnieniu. Gdy zmar w1985roku wWarszawie, by waciwie autorem zapomnianym.
Kada zjego ksiek bya wjaki sposb trefna wpowojennej Polsce: Nagan iWpolu ze wzgldu na temat (wojna
1920roku), Wyrok na Franciszka Kosa za spraw tytuowego antybohatera. Wreszcie Dwie gawdy styczniowe, najlepszy
132133
moe zjego utworw, azarazem jeden znajbardziej sugestywnych (bo krelony zperspektywy bohatera ksiki, modego
rosyjskiego oficera) literackich obrazw powstania styczniowego. Nie kadego jednak zachci do lektury fakt, e ksik
t autor zadedykowa Bolesawowi Piaseckiemu, przed wojn
czoowemu polskiemu faszycie, apo wojnie szefowi kolaboranckiego stowarzyszenia PAX, ktry pomg Rembekowi
wczasach stalinowskich, gdy ten zosta bez rodkw do ycia.
Zaczto znw onim mwi ipisa po jego mierci. Na
pocztku lat dziewidziesitych Juliusz Machulski na kanwie Dwu gawd styczniowych nakrci Szwadron, kilka lat
pniej Andrzej Wajda zrealizowa spektakl telewizyjny na
podstawie Wyroku na Franciszka Kosa. Wwydawnictwie
Agawa ukazaa si praktycznie caa jego spucizna, midzy
innymi Dziennik zlat 19141927, niedokoczona powie
Przemoc iszabla, niedrukowane wczeniej opowiadania izapiski, nowe wydanie Wpolu.
Ostatnia zwymienionych powieci przywodzi na myl
Armi konn Izaaka Babla z1926roku. Zreszt obaj pisarze
spotkali si na tamtej wojnie. Wnocy z30 na 31 sierpnia
1920roku oddzia Rembeka wysiad zpocigu na stacji kolejowej wZawadzie pod Zamociem. Nagy atak bolszewikw zaskoczy ich: ci spord jego kolegw, ktrzy rzucili
bro, zostali zamordowani przez Kozakw. Pozostali bronili
si do ostatka izdoali odeprze atak.
Obydwaj odnotowali to starcie wswych dziennikach.
Rembek napisa: Po wyadowaniu si zpocigu zostalimy przy rampie, gdzie zajlimy pozycj przed duym, ceglanym, parterowym domem. [] Nagle wrd
134135
Wtedy wystpi zgromady chudy istary czowiek, zduymi wystajcymi opatkami, ztymi policzkami iobwisymi wsami [] upad przed Trunowem na kolana, ale
Trunow odsun go szabl.
Oficery wasze gady powiedzia dowdca szwadronu oficery wasze rzuciy tu ubranie Na kogo si nada,
temu deska, zaraz sprbuj
Itu szwadronowy zkupy achw wybra czapk zlampasem iwcisn j staremu na gow.
Wsam raz wymamrota Trunow, przysuwajc si
ipostkujc wsam raz iwsun jecowi szabl wgard
o. Stary upad, poruszy nogami, zgarda jego wypyn spieniony koralowy strumie. Nastpn ofiar by modzieniec
obiaej niemieckiej piersi, zbaczkami, wtrykotowym kaftaniku ijegerowskich kalesonach.
Andriuszka schwyci go za kalesony izapyta surowo:
Skd gacie wzie?
Matka zrobia odpar jeniec izatoczy si.
Fabryczna twoja matka powiedzia Andriuszka,
wci si przypatrujc, ibrzucami palcw dotkn wypielgnowanych paznokci Polaka fabryczna twoja matka, nasz
brat takich nie nasza
[]
Zodlegoci dwudziestu krokw Trunow rozwali modziecowi czaszk imzg Polaka wytrysn mi na rce.
Jeli Rembek czyta t ksik, by moe rozpozna
wrd mordowanych polskich jecw swoich kolegw.
Babel zapaci za t ksik yciem.
136137
138139
10
Pamitam ten grodziski targ, na ktrym Kos urzdza naloty na przekupniw. Myl, e wiem, gdzie bya restauracja Dbkowskiego. Jako dziecko chodziem na katechez na
star grodzisk plebani. Wychowaem si na przedueniu
ulicy Nadarzyskiej (pniej wierczewskiego, obecnie Okulickiego), gdzie Rembek wiosn 1941roku roznosi wezwania patnicze zubezpieczalni od ognia.
auj, e nie poznaem pani Ady Krechowieckiej (Jadwigi Wonickiej, 19212002). Ta znakomita grodziszczanka
przez wiele lat pracowaa spoecznie wmiejscowym oddziale
140141
11
142143
12
Jorku. Nikt nie znalaz si od nas, eby napisa oGrodzisku, e ydzi mieszkali tam kilkaset lat mwia gorczkowo. Aprzecie ydzi mieli tam wasne instytucje: bya
zapomoga, kasa chorych, wiele sklepw wok rynku, wielka pikna synagoga wstylu jak witynia jerozolimska, kilka tysicy osb mogo tam pj isi pomieci, ibyy te
mniejsze miejsca modlitwy, nazyway si, ja to panu wyspeluj: sztil. Do sztibli chodzili tacy wicej ortodoksyjni.
Jej polszczyzna po pidziesiciu latach spdzonych
poza krajem urodzenia bya zadziwiajco dobra, podtrzymywana lekturami gazet iksiek. Zdarzay si jej zabawne kalki zangielskiego; kiedy na jakie moje stwierdzenie
zareagowaa sowem Rzeczywicie? (ang. really), zamiast:
Naprawd?, za pierwszym razem pomylaem, e mwi to
zironi. Ale tak nie byo.
Spytaem, czy znaa tytuowego bohatera powieci Stanisawa Rembeka, policjanta Franciszka Kosa: To by obuz odpara. Chodzi po ydowskich domach imwi:
Daj to, daj tamto. Ludzie si go bali.
Pamitaa te niejakiego Przytyka iwydawao si jej, e
to wspomniany wDzienniku okupacyjnym Rembeka stolarz
Przytycki, ktrego pisarz spotka na przedwioniu 1941roku
na grodziskiej ulicy.
Losy Przytyka zapewne wydayby si Rembekowi na
swj sposb typowe. Ten ssiad Szulmanw by jednym
znielicznych grodziskich komunistw, cz jego rodzestwa wyjechaa wlatach trzydziestych do Ameryki, dwaj
bracia zginli podczas wojny, a on sam uciek do Sowietw. Powojnie wrci do Grodziska woficerskim mundurze
144145
13
Znajomi pani Zofii nie podzielali jej sentymentu do tego okropnego kraju: Daam paski artyku kilku starszym osobom zGrodziska wspominaa. Ale nie chcieli czyta, oni
nie chc nawet sucha sowa Polska. Co ty znowu zt Polsk,
ju wszystko zapomniaa? pytaj mnie. Nie zapomniaam
niczego; pytasz, czy duo nieprzyjemnych dowiadcze byo.
Bardzo duo, nawet jako dziecko. ydweczka Hajka sprzedawaa jajka dzieci pieway. Albo: ydwo, parszywa
ydwo, uciekaj, bo ci na mac zapi. Rysunki byy, e niby
ydzi robili kotlety ze szczurw idawali Polakom do jedzenia.
Byy hasa niesamowite, przeraajce, czowiek si ba tego,
bo napadali czasami fizycznie, wGrodzisku te, bili ydw.
To nie byo zorganizowane. Polacy byli przewanie tak
samo biedni jak my, wmiecie nie byo kanalizacji, trzeba
byo nosi wod do picia. Okrelali ydw, e s pasoytem, ale nikt nie by pasoytem, bo nie byo od kogo bra.
Oglnie bieda bya, kilku zamonych kupcw; dom,
wktrym mieszkalimy, nalea to Heringw, ten dom nadal
146147
14
Niedugo po naszej rozmowie telefonicznej pani Zofia przysaa mi kolejny list, awnim fotokopie zdj swojej rodziny
zczasw wojny, jak icakiem wspczesne. Jej ojciec y jeszcze, bardzo chciaem go pozna, porozmawia znim odawnym Grodzisku. Nic ztego nie wyszo, nie miaem kiedy
ani za co pojecha do Stanw. Poza tym ju wtedy wiedziaem, e nie potrafi onim napisa. Oydowskim Grodzisku.
cigaem jednak zinternetu wszelkie informacje na
jego temat. Wten sposb dowiedziaem si, e we Francji
ukazaa si ksika powicona grodziskiemu cmentarzowi
ydowskiemu, kirkutowi. Wyda j Serge, francuski biznesmen, ktrego dziadkowie wyjechali zGrodziska przed wojn.
Od niego dowiedziaem si, e wkrtce wbibliotece paryskiego Muzeum Historii ydw odbdzie si niewielka uroczysto zokazji wydania ksiki. Zostaem na ni zaproszony.
Oczywicie natychmiast zadzwoniem do pani Zofii
ipowiedziaem jej otym. Tak jak si spodziewaem, zdecydowaa, e przyleci do Parya. Rozpoznalimy si natychmiast. Przywitaa mnie, jak pewnie witaaby swoje wnuki.
To Grodzisk, nasz Grodzisk, tak nas zbliy. Rozmawialimy bez najmniejszego skrpowania czy uczucia obcoci.
Potem pojawi si Serge, wyranie starszy ode mnie,
wokolicach czterdziestki. Nie wiedzia chyba, co omnie myle. Polak, ktry interesuje si dawnymi ydowskimi sprawami? Mg podejrzewa, e mam wtym jaki interes.
By wGrodzisku raz czy dwa, wzwizku zprac nad
ksik irenowacj kirkutu. Odnis wraenie, e przedstawiciele miasta, zktrymi rozmawia, liczyli na to, e
148149
zainwestuje w Grodzisku jakie pienidze. Z naszej pniejszej korespondencji wyniko jednak, e to Serge liczy
na odzyskanie nieruchomoci wTomaszowie Mazowieckim.
Chcia, abym mu wtym pomg.
Nie zrobiem tego. Nie chciaem, by moje zainteresowanie ydowskimi sprawami miao cokolwiek wsplnego zpienidzmi. Wtedy wydawao mi si, e moja postawa wynika,
wypisz wymaluj, znajpikniejszego inteligenckiego etosu.
Za to zSergea, przykro powiedzie, wyszed yd.
Czego wtakim razie chciaem? Przecie to nie Serge
znalaz mnie, tylko ja jego. To ja byem petentem, przyszedem do niego po co, sam nie wiedziaem, po co, niemal
wprosiem si na zorganizowan przez niego uroczysto.
Wtej paryskiej bibliotece, wktrej spotkalimy si nazajutrz, byem jedynym gojem inatychmiast to odczuem.
Nie, to zebrani dali mi to odczu.
Chyba wszyscy byli krewnymi ipowinowatymi Sergea;
wikszo znich ya tylko dlatego, e ich przodkowie mieli
do rozumu, by jeszcze przed wojn wyjecha zPolski. Na
co liczyem? Na rozgrzeszenie? Na sympati zpowodu jednego artykuu wpolskiej gazecie, ktrego itak nie mogli
przeczyta? Amoe na przyja?
Wtedy, wtej bibliotece, poczuem si tak, jakby uczyniono mnie winnym. Staem przed trzydziestoma kilkoma osobami, zktrych wikszo urodzia si ju po wojnie; mieli
za sob dwadziecia, trzydzieci, czterdzieci czy pidziesit lat spokojnego, dostatniego ycia, ojakim moi rodzice czy ja sam do niedawna tylko marzyem. Pikne kobiety,
wiadome swej uprzywilejowanej pozycji itraktujce j jak
co cakowicie naturalnego, anawet zasuonego. Postawni, wysportowani mczyni obiaych zbach, przekonani
osusznoci swoich pogldw na wszystko.
Kiedy Serge przedstawi mnie jako dziennikarza zPolski, wdodatku pochodzcego zmiasta, wktrym przez p
wieku pies zkulaw nog nie zadba ocmentarz, na ktrym
spoczywaj ich bliscy, poczuem, e tylko zasady dobrego
wychowania ifakt, e zostaem zaproszony przez Sergea
powstrzymuj ich przed zadaniem mi jednego prostego pytania Co ty tu, do diaba, robisz?
To samo poczua chyba pani Zofia. Po krtkiej przemowie Sergea, zktrej nie zrozumiaem prawie nic, bo mwi
po francusku, wysza przed zebranych iopowiedziaa im
oswoim yciu przed wojn, wGrodzisku, omierci swoich
bliskich podczas Zagady, otym, jak zdoaa si uratowa.
Mwia po hebrajsku, ten jzyk rozumieli prawie wszyscy
obecni, inawet ja, znajc ju histori jej ycia, orientowaem si, oczym mwi.
Wpewnej chwili wskazaa na mnie. Nie wiem, co powiedziaa, ale natychmiast poczuem, jak atmosfera wok
mnie si zmienia, jakby nagle zrobio si opar stopni cieplej.
Ju nie byem obcy. Byem kim, kto mia prawo by tu,
przynajmniej wtej chwili.
Niczego wicej nie chciaem.
Miaem ju wszystko.
Idlatego nie pomogem Sergeowi.
150151
15
152153
16
Spord trzech tysicy szeciuset grodziskich ydw wojn przeyo okoo trzydziestu osb. Gdy Abram Szulman
w1945roku wrci do Grodziska, spotka na ulicy znajomych zboiska. Ci na jego widok zawoali: Rudy, po co tu
wrci? Zmiataj std!.
Nie kaza sobie powtarza dwa razy. Uciek zmiasta
zcrk isynem jeszcze tej samej nocy.
Nauczyciel, oktrym wspominaa pani Zofia, nazywa
si Bernard Kampelmacher. Pochodzi z Galicji, podczas
Iwojny wiatowej suy jako oficer waustriackim wojsku.
Na pocztku lat dwudziestych zamieszka w Sochaczewie,
wraz zon Bert idwoma synami. Mia wtedy niespena
czterdzieci lat. Jak wspomina wKsidze pamici Sochacze
wa Leib Fursztenberg, by redniego wzrostu blondynem
onieproporcjonalnie duej wstosunku do reszty ciaa gowie. Nie wyglda na yda, nie mwi w jidysz, nie zna
hebrajskiego i by niewierzcy. Jakim cudem przekona
jednak ydw zSochaczewa, by pozwolili mu uczy dzieci polskiego. Zabiera je na wycieczki do elazowej Woli,
urzdza im tam lekcje na trawie, pod wierzb. Opowiada im oSzopenie.
Poprosi te znajomego pikarza Kow Guteina, by ten
wyjani dzieciom zasady gry wpik. Grali wszyscy, chopcy idziewczta, trzy razy wtygodniu na koskim targu za
mynem Michalskiego. Takie byy pocztki ydowskiego klubu TGS.
Na pocztku lat trzydziestych przenis si do Grodziska,
gdzie dziaa ztak sam energi jak wczeniej wSochaczewie. Wybudowa now szko, zaoy dziecicy klub sportowy izesp mandolinistw. To on wlutym 1941roku, wraz
zinnymi ydami zGrodziska, wywoa taki chaos wyciu
gospodarczym miasta, e uDbka nie byo wrestauracji
nic do zjedzenia, jak to zwaciw sobie empati odnotowa Stanisaw Rembek. Zmar na tyfus wgetcie warszawskim w1943roku.
Nie wiem, co si stao ze stolarzem Przytyckim, ktrego Stanisaw Rembek pyta owarunki ycia wwarszawskim
getcie. Andrzej Przytyk, znajomy Szulmanw, ktry wrci zZSRR woficerskim mundurze, w1968roku pad ofiar
antysemickiej czystki wwojsku iwyjecha zrodzin zkraju. Jego on bya Sara NombergPrzytyk, autorka ksiki
Auschwitz. True Tales From aGrotesque Land, opublikowanej w1985roku wUSA.
154155
17
156157
wstp maj tylko jak to uja kiedy prosta kobieta, zktr rozmawiaem przed laty na wsi lepsze ludzie). Do
wymieni Wadysawa Spasowskiego (18771941), najwybitniejszego polskiego marksist okresu midzywojennego, ktry popeni samobjstwo, gdy straci nadziej, e uda mu si
dosta za ycia do sowieckiego raju, czy jego syna Romualda, czonka PPR, po wojnie dyplomat, wiceministra spraw
zagranicznych iambasadora PRL wWaszyngtonie (gdzie po
wprowadzeniu stanu wojennego 13grudnia 1981roku wystpi oazyl polityczny).
Fiderkiewicz, aresztowany w1928roku izesany do Berezy Kartuskiej, po zwolnieniu zobozu wyjecha do ZSRR,
lecz na swoje szczcie nie zagrza tam dugo miejsca. Trzydzieci lat pniej wksice Dobre czasy wspomnienia zlat
19221927 napisa, e do sejmowego Klubu Komunistycznej
Frakcji Poselskiej, bdcego na pocztku lat dwudziestych
ubiegego wieku jedynym legalnym orodkiem dziaalnoci [KPP] wPolsce, przychodzi tow. Jan Hempel, ktry
zapoznawa si zprzygotowanymi materiaami lub przemwieniami, po czym omawia je. Hempel, dawny pisudczyk
ikrytyk literacki, ktry w1920roku nawrci si na komunizm, nie by czonkiem Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Polski, ale siedzia tak blisko otarza, e
nazywalimy go, jak iinnych wybitnych komunistw, rabinem wspomina Fiderkiewicz. Hempel na pocztku
lat trzydziestych uciek do Moskwy, gdzie zgin rozstrzelany w1937roku podczas wielkiej czystki.
Po wybuchu wojny niemieckosowieckiej Alfred Fiderkiewicz wsptworzy konspiracyjn grup Proletariusz.
158159
160161
Cena: 27 z