You are on page 1of 74

http://www.wspolnota-polska.org.pl/index.php?

id=tob_spis
WIGILIA 24. grudnia
"Polskie Tradycje witeczne" - aut. Barbara Ogrodowska
Nazwa dnia pochodzi od aciskich sw vigiliare - czuwa oraz vigilia - stra nocna,
warta, czuwa. W Kociele Powszechnym wigilia obchodzona jest jako przedwicie
Boego Narodzenia, z obowizujcym postem, czuwaniem i oczekiwaniem na wito.
Wprowadzona do liturgii ok. VI w. (a wic w dwa wieki pniej ni samo wito)
otwiera cykl witeczny Boego Narodzenia.
Wigilia obchodzona jest w porze zimowego przesilenia soca, od najdawniejszych
czasw jest wic take pocztkiem roku sonecznego, wegetacyjnego i tradycyjnego,
ludowego roku obrzdowego. Posiada wic wasn, odrbn, bardzo bogat
obrzdowo i niezliczone zachowane po dzie dzisiejszy zwyczaje domowe.
W polskich obchodach witecznych Boego Narodzenia (zgodnie z tradycj
kocieln trwajcych a do wita Trzech Krli, 6 stycznia) najwaniejsza jest wanie
wigilia, dzie wielu rnych przygotowa, rodzinnych ceremonii i wielkich przey,
oczekiwany z niecierpliwoci, zwaszcza przez dzieci. Obyczaj nakazuje, aby w dniu
wigilii nie wszczyna ktni, przebaczy sobie wszystkie urazy, nikogo nie zasmuci i
nie obrazi, a przeciwnie - mie dla kadego umiech i dobre sowo. W wigili
starano si wstawa wczenie rano, aby przez cay rok zachowa zdrowie i
sprawno.
Szczeglnej grzecznoci i dobrego zachowania wymagano od dzieci, tumaczc
im, e zasuona kara wymierzona im w dzie wigilii, powtarza si bdzie czsto
take przez cay nadchodzcy rok. Stare przysowie powiadao bowiem, e jaka
wigilia taki cay rok.
Zarwno wigili jak i Boe Narodzenie w Polsce czsto nazywamy Gwiazdk - na
pamitk gwiazdy, ktra - wedug Biblii - pojawia si nad Betlejem, w noc
Narodzenia Chrystusa i prowadzia do stajenki pasterzy, a pniej take i mdrcw ze
Wschodu. Pierwsza, jasna gwiazda, w wigili o zmierzchu ukazujca si na zimowym
niebie jest take znakiem, e powinny ju zakoczy si wszystkie wczeniejsze
przygotowania: porzdki, gotowanie, a na wsi take obrzdek inwentarza, e dom
powinien by ju witecznie przystrojony, prezenty przygotowane, zapakowane i
uoone pod choink, st nakryty do wieczerzy i e czas ju do niej zasiada.
Od najdawniejszych czasw wan rol odgrywa odpowiedni witeczny
przystrj mieszkania i wigilijnego stou.
Najbardziej w Polsce znanym i charakterystycznym elementem przystroju
witecznego, stosowanym zarwno na wsi, jak i w miastach, w chatach chopskich i
na dworach szlacheckich, a nawet i w magnackich rezydencjach, bya niegdy soma,
najczciej snopy rnych zb (pszenicy, yta, jczmienia i owsa), ustawiane w
ktach izby jadalnej. Na stole grub warstw rozpocierano siano, a na nim dopiero
obrus, lub bia, lnian pacht, sypano na nie ziarna rozmaitych zb i na tym
dopiero zastawiano potrawy. W niektrych, gwnie poudniowych i poudniowo wschodnich, regionach Polski rozpocierano som na caej pododze, a mae jej
snopki i woreczki z ziarnem umieszczano pod stoem (Ziemia Sdecka, Pogrze
Rzeszowskie). Robiono tak w intencji urodzaju. W tej samej intencji po wieczerzy
podrzucano som wysoko pod sufit (na bujny wzrost zboa) co zwao si ciskaniem
kop. Prcz tego ze somy znajdujcej si w izbie skrcano powrseka i
obwizywano nimi drzewa w sadzie, na urodzaj owocw.

Soma i siano w domu, w dniu wigilii, przypomina miay take, e Dziecitko


Jezus urodzio si w stajni, na sianie, e zoono je w bydlcym obie, a obecne przy
tym zwierzta w i osioek oraz owce uklky i grzay je swym oddechem.
Stary zwyczaj w tym maj chrzecijaskie domy
Na Boe Narodzenie po izbach sa somy,
e w stajni wita Panna leaa poogiem.
Czasami jeszcze, na wsi, starsi ludzie przywizani do tradycji witecznej i
obyczaju swych przodkw stawiaj snopy somy w kcie pokoju, w ktrym zasiada
bd do wigilijnej wieczerzy. Czciej jednak kadzie si na stole ju tylko
symboliczn garstk somy lub siana.
W tradycyjnym przystroju witecznym bardzo wane byy take gazki drzew
szpilkowych - jody, wierku, modrzewia czy sosny, tzw. zimozielone lub wszechywe.
W Polsce (i w wielu innych krajach Europy), dekorowano nim i domy i obejcia, (w
czasach kiedy jeszcze nie znano choinek), przybijajc je do cian domostwa, strojc
nimi ramy obrazw, wrota stod, stajni i obr. Od wiekw bowiem ga zielona
bya symbolem ycia, si witalnych i pomylnej wegetacji rolin. Wystpowaa wic
w wielu rnych witach i obrzdach, take w tradycyjnych zwyczajach wigilijnych i
Boego Narodzenia, jako pozostao prastarych obrzdw magicznych majcych
spowodowa odradzanie si rolin po zimowej pozornej mierci. Wierzono, e gazki
zielone maj rne waciwoci dobroczynne. Do niedawna wic, na wsi, gazk
zielon, odaman ze wierku lub sosny, kropiono izb i st wigilijny, a po wieczerzy
take i bydo w oborach, gadzono ni boki i grzbiety krw, aby byy zdrowe, mocne i
daway duo dobrego mleka.
Na Ziemi Krakowskiej i Lubelskiej, w okolicach Rzeszowa, Jarosawia i
Sandomierza, na Podhalu i Ziemi Sdeckiej, take na lsku Cieszyskim
wystpowaa inna jeszcze ozdoba witeczna z zielonych gazi nazywana
podanikiem, podaniczk, jutk, wiech, boym lub rajskim drzewkiem. Pod
sufitem, nad stoem wigilijnym zawieszano ga sosnow, czubek wierku lub jody,
przybrane jedlin obrcze z przetaka, druciane lub ubiane koa oplecione zielonymi
gazkami, albo przybrane nimi somiane tarcze. Na nich dopiero wieszano jabka,
orzechy, pozociste nasiona lnu i - co jest bardzo charakterystyczne dla tej witecznej
ozdoby - wycinanki z biaych i barwnych opatkw. Po rodku i nieco niej ni inne
ozdoby wisia zawsze duy opatkowy tzw. wiat. Ga na podanik cinano w lesie,
w wigili, o wicie i piesznie wracano do domu, wierzono bowiem, e gospodarzowi,
ktry pierwszy przyniesie go do domu, najwczeniej wzejdzie i dojrzeje zboe. Do
domu wnoszono podanik w ciszy i skupieniu, aby nie straci swej niezwykej,
czarodziejskiej mocy. Podaniki byy nie tylko ozdob mieszkania w wieczr
wigilijny. Miay rwnie przynosi domowi i wszystkim mieszkacom rne
dobrodziejstwa: chroni przed chorobami i zym urokiem, sprowadza urodzaj,
zapewnia dobrobyt i zgod w rodzinie, a dziewcztom na wydaniu powodzenie w
mioci i szczliwe zampjcie.
Obecnie we wszystkich domach, w okresie witecznym Boego Narodzenia, na
honorowym miejscu staje piknie przybrana i owietlona choinka. Jest ona jedn z
najmodszych tradycji witecznych, ktre do Polski przyszy z Niemiec i to dopiero
w poowie XIX wieku. Choinki najpierw pojawiy si w miastach, gwnie w domach
mieszczan niemieckiego pochodzenia. Na wsi, zwaszcza w Polsce poudniowej i
rodkowej, jeszcze w okresie midzywojennym naleay do rzadkoci. Pierwsze
choinki ubierano w jabka, orzechy, pierniki i rne ciasteczka. Z czasem przybywao
na choinkach innych ozdb. Najpierw byy to "cacka" wasnorcznie wykonane z

papieru i kolorowej bibuki, ze somki, pirek i wydmuszek jaj; robiono z nich


acuchy, rne wisiorki, pajczki, gwiazdki, pawie oczka, anioki, pajacyki, baletnice
itp. Pniej, take - popularne obecnie - gotowe ozdoby, sprzedawane w sklepach:
szklane bombki oraz kolorowe elektryczne lampki.
Wycznie polskim przystrojem wntrz mieszkalnych w okresie Boego
Narodzenia, nieznanym poza naszym krajem, byy niegdy ozdoby z opatka. Jeszcze
w pocztkach XX w. ozdoby takie stosowane byy powszechnie na caym niemal
obszarze Polski, z wyjtkiem regionw pnocnych i pnocno - zachodnich. Ozdoby
te wycinano z resztek opatkw biaych i kolorowych, przeznaczonych na wigilijny
st. W Polsce pnocno - wschodniej, na Podlasiu, byy to gwnie gwiazdy
wykonywane w niezliczonych odmianach ksztatw i kolorw. Wieszano je na nitkach
lnianych lub na koskim wosiu i ozdabiano nimi belki stropowe. W innych czciach
Polski (Polsce centralnej i przede wszystkim w regionach poudniowych)
wystpoway formy przestrzenne, najczciej kule sklejone z opatkw zwane
wiatami albo wilijkami. Miay one szersze ni gwiazdy zastosowanie w zdobnictwie
witecznym: jako samodzielna ozdoba wieszana na belkach sufitu, nad otarzykiem
domowym, nad stoem przygotowanym do wigilijnej wieczerzy, a take jako
najwaniejsza ozdoba podaniczek i pierwszych choinek. Opatkowe gwiazdy i
wiaty umieszczano we wntrzach nie tylko dla ozdoby, ale przede wszystkim po to,
aby chroniy ludzi i ich dobytek od wszelkiego za, od chorb i nieszcz, aby
sprowadzay na dom bogosawiestwo boe, dostatek, spokj i zapewniay
domownikom zgod i mio.
Pierwsza gwiazda pojawiajca si na niebie w wieczr wigilijny jest znakiem, e
powinna si rozpocz uroczysta wigilijna wieczerza postna w zalenoci od regionu
nazywana wili, wigili, (jak cay dzie), kuti (na wschodnich rubieach Polski, od
tradycyjnej jadanej tam potrawy wigilijnej), ponikiem lub postnikiem. W caej
Polsce jest ona najwaniejszym momentem wigilii i domowych obchodw
witecznych Boego Narodzenia. Kadego wic roku, w wigili Boego Narodzenia,
o zmierzchu, jak Polska duga i szeroka, w miastach i na wsi pustoszej ulice. Na
kilka godzin zamiera nawet ruch uliczny w wielkich miastach i zapada cisza. W
ciemnoci byszcz jasno owietlone okna mieszka i zapalone na choinkach lampki,
bo wszyscy gromadz si w domach, wok nakrytego do wieczerzy stou. St
zwyczajowo nakrywa si biaym obrusem. Na honorowym miejscu, na ozdobnym
talerzu, bochenku chleba lub pasemku siana kadzie si opatki.
W niektrych domach, gwnie na wsi, sypie si na obrus ziarna maku, fasoli,
soczewicy, grochu i rnego zboa. U Pogrzan i emkw stawia si na stole
wigilijnym naczynie z olejem i czosnek, (dla zdrowia, piknych zbw i eby ze
duchy i demony nie miay do nikogo dostpu), a czasem take i flaszk wdki,
chocia w zasadzie w tym dniu nie podaje si alkoholu do stou.
Obyczajem ojcw i dziadw, na stole wigilijnym stawia si dodatkowy talerz i
skada na nim okruch opatka. Jest on przeznaczony dla gocia lub bezdomnego, ktry
- by moe - zapuka do nas w wieczr wigilijny i ktrego zgodnie z tradycj naley
jak najlepiej przyj, zaprosi do stou i ugoci. Niekiedy tumaczy si, e jest to
nakrycie dla goci z zawiatw, dla dusz bliskich zmarych, ktrzy w t wit noc
mog odwiedza swe domy, wraz z rodzin uczestniczy w wicie i radoci Boego
Narodzenia, posili si, ogrza w cieple domowego ogniska i rodzinnej serdecznoci.
Wigilijn wieczerz poprzedza niezwyka i jedynie polska ceremonia: amiemy
opatek, dzielimy si nim z najbliszymi na znak pojednania, pokoju, mioci,
braterstwa, przyjani i wspuczstnictwa w wielkim wicie Boego Narodzenia,

wymieniamy uciski i pocaunki i skadamy sobie witeczne yczenia.


(Zobacz: "Wigilia w chacie wiejskiej"; rys. "Kosy" 1878.)

W ceremonii tej dopatrzy si mona pewnych analogii ze starochrzecijask


tradycj amania chlebw ofiarnych, ale nie konsekrowanych, tych ktre nie zostay
wykorzystane w misteriach religijnych. Nazywano je eulogiami. W okresie
witecznym Boego Narodzenia wymieniay je pomidzy sob zakony i bractwa
religijne, rozdawano je take przychodzcym do kocioa wiernym, aby dzielili si
nimi na znak chrzecijaskiej mioci. Okoo X w., w czasach pokaroliskich (czyli
od czasw panowania cesarza Karola Wielkiego) chleby te i pytki chlebowe (chleby
przeznaczone do konsekracji i eulogie) zastpione zostay pieczywem obrzdowym
innego rodzaju, zblione do znanych nam dzisiaj opatkw i noszcych acisk
nazw nebulae czyli mgieka. Pieczono je z mki pszennej i czystej wody, w
metalowych prostoktnych formach z imadem, z wygrawerowanymi wewntrz
symbolami religijnymi, scenami z ycia Chrystusa i witej Rodziny, ktre odciskay
si i byy widoczne na gotowych opatkach. Wyrobem opatkw trudniy si i trudni
dotychczas bractwa zakonne: benedyktyni w Cluny, a Polsce zakon sistr
Sakramentek w Warszawie. Opatki kocielne i opatki witeczne (zrobione z tej
samej materii) pieczone s rwnie w licznych, rozsianych w caej Polsce,
wyspecjalizowanych w tej sztuce, pracowniach rzemielniczych.
W okresie przedwitecznym mona zaopatrzy si w opatki we wszystkich
kocioach, w wielu parafiach przynosz je do domw organici i kocielni jako
witeczny dar chrzecijaski. W dzie wigilii nie moe zabrakn opatka w adnym
polskim domu i na adnym stole. Wieczerz wigilijn zaczynamy bowiem gestem
zamania i dzielenia si chlebem, a od najdawniejszych czasw by on symbolem
pokoju i dobra.
Dopiero potem mona zasi do stou i prbowa wszystkich po kolei potraw
wigilijnych. Jadospis wigilijny to osobny temat. Skada si on zawsze z wielu
rnych potraw postnych, (bez misa, tuszczw zwierzcych, a w przeszoci nawet
bez nabiau i sodyczy). Ich ilo i rodzaj potraw okrela tradycja regionalna i

domowa. I tak np. w niektrych domach wieczerza wigilijna skada si z dwunastu


da, bo tylu byo apostow, uczniw Jezusa i tyle jest miesicy w roku. Rwnie
czsto przygotowuje si na wigili nieparzyst - rzekomo szczliw - liczb potraw.
Nie ma tu specjalnych regu. Im wicej jest tych potraw, tym lepiej, bo tym wikszych
dostatkw i obfitoci mona spodziewa si w nadchodzcym roku.
Rodzaj potraw i produkty z jakich si je przyrzdza, wskazuj na zwizki wigilii,
take i dzisiejszej, z odlegymi w czasie, archaicznymi obrzdami rolniczymi i
hodowlanymi, a take ze stypami - ucztami zadusznymi, ktre przed przyjciem
chrzecijastwa odprawiane byy (take i na ziemiach polskich) w okresie zimowego
przesilenia soca.
Wigilia skada si powinna z wszystkiego co w polu, w sadzie, wodzie, lesie i
ogrodzie, a wic z podw ziemi, gwnie z potraw zboowych, z mki i kasz oraz z
jarzyn, owocw, grzybw, orzechw oraz miodu. Pniej wprowadzono do niej
rwnie i ryby. Jadano je najpierw w domach rybakw, u szlachty i w bogatych
klasztorach. Dania rybne, uznawane przez Koci za postne, z czasem bardzo si
rozpowszechniy i obecnie stanowi podstaw jadospisu wigilijnego we wszystkich
prawie regionach Polski, w miastach i na wsi. W jadospisie wigilijnym nie brakuje
potraw uznawanych niegdy za aobne, ktre w przeszoci zanoszono w ofierze na
groby zmarych i spoywano podczas uroczystoci zadusznych. W skad takiego
aobnego jada wchodzi zwykle mak, groch, bb, fasola, jabka, mid i pszenica.
Jadospis wigilijny by i pozosta dotychczas bardzo zrnicowany. Zawsze zalea
od stanu, stopnia zamonoci, lokalnej i domowej tradycji.
Tradycyjnie postna i do skromna, bo zoona z prostych potraw, bywaa wic
gwnie wigilia chopska, ale i ona miaa wiele regionalnych odmian. W wielu
regionach jadano kiedy na wigili tzw. siemieniuch lub siemionk - zup z siemienia
lnianego, utuczonego w stpie i rozgotowanego na gste mleko; jadano take brej klej owsiany, zupy z grochu, kapusty, ur z mki ytniej i barszcz buraczany; jadano
gotowan kapust, grzyby i groch, skpo maszczone olejem konopnym lub lnianym;
jadano rne pierogi postne i kluski, a wrd nich pszenne kluski z makiem i miodem,
do naszych czasw uznawane za wigilijny przysmak.
Staropolska wieczerza wigilijna, a zwaszcza wigilia szlachecka staa si z czasem
wystawn uczt, podczas ktrej podawano kilka zup do wyboru (rybn, wykwintn
zup migdaowa, barszcz i grzybow), wiele da rybnych przyrzdzanych wedug
skomplikowanych przepisw, rozmaite ciasta i inne sodycze, owoce w cukrze i
przednie trunki, gwnie wina i miody pitne.
Ksiki kucharskie, zwaszcza stare, pene s przepisw na przysmaki wigilijne i
witeczne, ryby i ledzie oraz rne wypieki i desery.
Jadospis wigilijny podlega cigym zmianom. Znikay z niego np. potrawy mniej
smaczne (takie jak np. brej, czy siemieniuch). Zmienia si, gdy zagodzone zostay
posty. Niektre potrawy, charakterystyczne dla okrelonych regionw, pojawiay si i
na innych terenach, przenoszone tam przez osoby zmieniajce miejsce zamieszkania.
Przykadem moe by kutia - potrawa wigilijna ze wschodnich regionw, obecnie
znana i jadana w caej prawie Polsce.
Dzisiejsze czasy z charakterystycznym dla nich popiechem nie sprzyjaj
przyrzdzaniu skomplikowanych, pracochonnych da. Jednak w kadym polskim
domu, raz do roku, na wigili, podaje si typowe dla niej potrawy. Postne menu
wigilijne, chocia odmienne w kadym domu, uwzgldnia pewne zwyczajowo uznane
zasady. Koniecznie musi si w nim znale barszcz czerwony z burakw lub zupa
grzybowa, led, chocia jedna potrawa rybna, jakie postne danie z kapusty i
grzybw (np. kapusta z grzybami, farsz kapuciany do pierogw, grzybowe nadzienie

do uszek), kluski z makiem, ciasto makowe, pierniki, orzechy, kompot z suszonych


owocw.
W przeszoci, na wsi, po skoczonej wieczerzy udawano si do stajni i obory ze
skopkiem, do ktrego odkadano po yce kadej wigilijnej potrawy i z opatkiem
specjalnie przeznaczonym dla byda. Straw t oraz opatek dzielono pomidzy
wszystkie zwierzta domowe, aby i one dowiedziay si o wielkim wicie Boego
Narodzenia i miay w nim swj udzia. Starzy ludzie tumaczyli, e robi si tak
dlatego poniewa bydeko byo obecne, przed wiekami w stajence betlejemskiej.
Powiadano take, e zwierzta, ktre posil si resztkami witego, wigilijnego jada
bd si zdrowo choway i dobrze suyy ludziom.
Po obrzdku tym powracano do domu aby odpocz, powry sobie np. z siana
wycignitego spod obrusa (robili to zwaszcza modzi ludzie, bo dbo rozdwojone
wryo maestwo). Opowiadano o cudach, ktre w t jedn w roku, niezwyka noc
dziej si w caej przyrodzie, o zwierztach, ktre o pnocy mwi ludzkim gosem
(co jednak usysze mog tylko ci ludzie, ktrzy nigdy nie splamili si kamstwem,
ani adn inn nieprawoci), o wodzie, w studniach i rzekach, ktra w wigili o
pnocy zmienia si w wino, o rozkwitajcych pod niegiem kwiatach.
(Zobacz: "Przed Pasterk", rys. A. Kdzierski; "Tygodnik Ilustrowany" 1882.)

Czas po skoczonej wieczerzy , przed wyjciem na msz nocn - jutrzni zwan


Pasterk lub Pnock (dotychczas uczestnicz w niej tumy wiernych), upywa
przede wszystkim na piewaniu kold. W Polsce nazywamy tak pieni o Boym
Narodzeniu, wywodzce si z hymnw aciskich, powanych i uroczystych, ktre
pocztkowo piewane byy tylko podczas naboestw. Ju w redniowieczu hymny
takie piewane byy w wityniach rzymskich. Z czasem rozpowszechniy si w caej
Europie. Motywy muzyczne takiego wanie hymnu odnale mona w XVI wiecznej koldzie Anio pasterzom mwi, najstarszej zapisanej koldzie polskiej.
Pniejsze koldy polskie z XVII, XVIII i XIX-ego i pocztkw XX w., koldy
ktre piewa si i w naszych czasach, to utwory o duej wartoci literackiej i
muzycznej. Wymieni tu mona np. kold W obie ley, do ktrej sowa uoy
najwikszy polski kaznodzieja, Piotr Skarga, yjcy na przeomie XVI i XVII w.,
koldy Hieronima Morsztyna i Wespazjana Kochowskiego, wielk kold, z koca
XVIII w. Bg si rodzi pira Franciszka Karpiskiego, czy pniejsz popularn

kold Mizerna cicha stajenka licha, ktrej autorem jest poeta Teofil Lenartowicz.
W muzyce do wielu kold polskich przewijaj si motywy polonezw (np. w
koldzie W obie ley take w koldzie Bg si rodzi), marszw, tacw ludowych i
koysanek (jak np. w koldzie Lulaje Jezuniu, piewanej dotd - zarwno w
kocioach, jak i w domach; motywy melodyczne tej koldy zaadaptowa w swej
muzyce, w scherzu h-moll, Fryderyk Chopin).
Od XVIII w. poczwszy w koldach pojawiaj si wtki folkloru polskiego.
Powstaje wiele pieni, ktrych gwnym motywem jest wdrwka pasterzy polskich
do bka z pokonem i darami, skocznych i wesoych, penych humoru i swady, z
elementami gwary z rnych regionw Polski. Pieni te nazywa si pastorakami.
piewao si je gwnie w domach (nie za w kocioach), take podczas obchodw
koldniczych.
Rozrnienia na koldy i pastoraki dokona w XIX w. ksidz Marcin
Mioduszewski autor Wielkiego piewnika Kocielnego z 1838 r. Ksidz
Mioduszewski dokona podziau na Pieni o Boym Narodzeniu do piewania w
kocioach i Pastoraki i koldy (do piewania w domach). Te ostatnie wydane zostay,
po raz pierwszy, w 1843 r.
Wszystkie koldy polskie, a zwaszcza koldy ludowe, cechuje wielka, serdeczna i
tkliwa poufao wobec maego Jezusa, ktry chocia jest Bogiem to - jak piewaj
grale - urodzi si maluki kieby rkawicka, mona zatem przemawia do Niego jak
do kadego niemowlcia, koysa, zabawia piewaniem i graniem, obiecywa
pynce z serca, chocia skromne dary, a nawet zaofiarowa kt we wasnym domu.
Dotychczas koldy stanowi pikn opraw polskich obchodw witecznych
Boego Narodzenia. Rozbrzmiewaj w kocioach podczas wszystkich witecznych i
niedzielnych naboestw, a do dnia 2 lutego, czyli wita Matki Boskiej
Gromnicznej i take w domach, chocia - niestety - zanika ju dawny obyczaj
wsplnego piewania kold. O wiele czciej suchamy ich nagra i koncertw, ktre
w okresie witecznym transmituj wszystkie programy radiowe i telewizyjne.
Dla dzieci natomiast, w wieczr wigilijny najwaniejsze s prezenty - gwiazdkowe
niespodzianki, oczekiwane z niecierpliwoci i z wielkimi emocjami. Piknie
zapakowane le pod choink, ale dopiero po skoczonej wieczerzy mona je
otworzy, podziwia i cieszy si nimi.
Jest to jedna z najmodszych tradycji Boego Narodzenia, chocia tak dzisiaj
powszechna i zakorzeniona w zwyczajach witecznych i obrzdach domowych.
Niegdy tylko krlowie i wielmoe polscy w okresie Boego Narodzenia obdarzali
hojnie swych dworzan i sub, wspierali klasztory, szkoy i ubogich.
Zwyczaj wrczania sobie prezentw gwiazdkowych przyj si nastpnie na
dworach szlacheckich, a dopiero w poowie XIX w. wprowadzili go do swych domw
bogaci mieszczanie. Na wsi pojawi si najpniej. W pierwszych dziesicioleciach
XX w. nalea do rzadkoci, praktykowany by sporadycznie i tylko w najbogatszych,
chopskich rodzinach, a i tam dzieci otrzymyway tylko jabka, orzechy, pierniki lub
inne zwykle bardzo skromne akocie. Wrczali im je: np. Gwizda na Kaszubach, w.
Mikoaj - w Polsce centralnej, Dziecitko Jezus - na lsku, Anioek lub w. Jzef - w
Wielkopolsce, konik Szemel - na Warmii i inne podobne, witobliwe, niezwyke i
tajemnicze postacie.
Obecnie prezenty gwiazdkowe stay si zwyczajem powszechnym,
kultywowanych zwaszcza w domach, w ktrych s dzieci. Prezenty te s znakiem
mioci, czuej troski i serdecznej myli.
BOZE NARODZENIE 25. grudnia

Wielkie wito kocielne, ktre otworzyo now er w dziejach ludzkoci. Do liturgii


kocioa wprowadzone zostao w poowie IV w. Po staropolsku zwano je Godami lub
Godnimi, Godnymi witami - a wic witem wielkim, takim ktre trzeba, godzi si
obchodzi jak najuroczyciej.
Niegdy dzie ten upywa w atmosferze powagi, spokoju, modlitwy i skupienia.
W rodzinach religijnych rozpoczyna si od udziau w porannym naboestwie. Po
powrocie z kocioa odpoczywano, raczono si witecznymi smakoykami, spdzano
czas na wypoczynku, rozmowach, piewaniu kold. Na wsi, dla uczczenia tak
wielkiego wita, wstrzymywano si od wykonywania wszelkich prac gospodarskich i
domowych (poza niezbdnym obrzdkiem inwentarza ywego). Nie wolno wic byo
sprzta, zamiata, rba drew, przynosi wody ze studni, gotowa, a nawet roznieca
ognia. Dozwolone byo jedynie podawanie przygotowanych jeszcze przed wigili
potraw. Nie wolno byo take przeglda si w lustrze, czesa i rozplata warkoczy.
Nie wolno byo ka si spa w cigu dnia (podobnie jak i w wigili), aby nie
cign na siebie choroby i eby w lecie, w polu, nie pokado si zboe.
25-go grudnia, w pierwszy dzie wit Boego Narodzenia, nie urzdzano wesel
ani zabaw i poza najblisz rodzin nie skadano i nie przyjmowano wizyt. Obecnie
zakazy te nie s ju przestrzegane tak rygorystycznie jak w przeszoci. Dotychczas
jednak pierwszy dzie wit spdza si najczciej w gronie najbliszych.
SZCZODRE DNI - od 25 grudnia do 6 stycznia
OBCHODY KOLDNICZE
W dawnych czasach i przede wszystkim na wsi, gdzie rytm ycia i pracy we
wasnym gospodarstwie odmierzay zmieniajce si pory roku i zwizany z nimi
terminarz najwaniejszych robt, gdzie w okresie zimowym nie byo pilnych prac
rolniczych i domowych, mona byo witowa Boe Narodzenie, przez cae
dwanacie dni, a do wita Trzech Krli. W kociele przez wszystkie te dni, przez
cay cykl witeczny, trway naboestwa i ceremonie ku chwale Boego Narodzenia.
W domach dni od Boego Narodzenia do Trzech Krli nazywane Dwunastnic,
Koladk, Szczodrymi Dniami lub Szczodrymi, witymi Wieczorami.
Szczodre dni upyway na odwiedzinach ssiedzkich, spotkaniach, pogawdkach,
wsplnym piewaniu kold i wesoych zabawach. Wypoczynek stawa si udziaem
nawet wiecznie zapracowanych kobiet - gospody domowych. Krtki dzie zimowy
nie sprzyja przdzeniu i tkaniu, tradycyjnym zajciom kobiecym. Zwyczajowo w tym
wanie czasie, w dni szczodre, prace te koczono przed zapadniciem zmroku.
Wierzono e wieczorn pora w domach i obejciach mog snu si jeszcze dusze
zmarych, z aski boej przebywajce tu od wigilii, i e krcce si wrzeciona i
koowrotki mogyby wyrzdzi im krzywd. Wierzono take (np. na Podlasiu i we
wschodniej czci Mazowsza), e w przdzy potrafi ukry si diabe, aby pniej,
przez cay rok nka ludzi i wyrzdza im szkody. Domy byy witecznie
wysprztane, a w spiarniach nie brakowao witecznych chlebw, plackw i misa.
Mona wic byo cieszy si wypoczynkiem i witecznym czasem.
By to rwnie czas pochodw, zabaw i psot modziey. Zwyczajowo
rozpoczynay si one w dniu w. Szczepana, czyli w drugi dzie wit, poniewa w
samo Boe Narodzenie, w pierwsze wito, nie godzio si zakca powagi domw i
ich nabonego spokoju. W dzie w. Szczepana, w kociele podczas naboestwa

wicono ziarna owsa i innego zboa, nastpnie obrzucano nim ksidza i - z chru
kocielnego - i inne pogrone w modlitwie osoby. Mwiono, e jest to pamitka
mczeskiej mierci witego przez ukamienowanie. W rzeczywistoci byy to przede
wszystkim figle i zabawy. Kawalerowie rzucali owsem w adne dziewczta, na
dziedzicu kocielnym wrd miechu i piskw obrzucay si nim dzieci, a po
powrocie z kocioa do domu take domownicy i ssiedzi, skadajc sobie przy tym
yczenia witeczne i - przede wszystkim - yczc sobie urodzaju. Ciskajc w siebie
garcie powieconego zboa woano:
Na szczcie na zdrowie, na ten wity Szczepan
eby wam si rodzia kapusta i rzepa
yto jak koryto, pszenica jak rkawica, owiesek jak paski piesek...
Na szczcie na zdrowie, na to Boe Narodzenie,
eby wam si kopio, darzyo, wodzio w oborze
Co daj Panie Boe!
Na poudniu Polski, na Podhalu, Pogrzu i Ziemi Sdeckiej, wszystkie osoby,
ktre przychodziy do domu z yczeniami nazywano podanikami (tak samo jak
tradycyjn, witeczna ozdob wntrza), za samo skadanie ycze - chodzeniem na
podaz, za ktre zwykle dzikowano sowami ale mnie ssiedzie dobrze podlaz, (tzn.
dobrze mi yczy). Najwaniejszymi i najchtniej przyjmowanymi podanikami byli
modzi kawalerowie. Ich wizyta w domu w ktrym mieszkay panny na wydaniu
oznaczaa przyjcie w konkury i tzw. powane zamiary - gotowo zawarcia
maestwa. Chopiec - podanik stara si wic, jak umia najlepiej, zaskarbi sobie
przychylno dziewczyny i - przede wszystkim - jej rodzicw. Dziewczyna natomiast
miaa okazj, aby popisa si przed nim sw gospodarnoci, umiejtnoci dbania o
dom (np. pokazujc gociowi wykonane przez siebie witeczne przystroje, a
zwaszcza podaniczk).
W Dni Szczodre, a nierzadko i w dni pniejsze (a do 2 lutego - wita Matki
Boskiej Gromnicznej), przychodzili do domw koldnicy - grupki dzieci i modziey,
przewanie z najbiedniejszych domw, w cudacznych przebraniach i z rnymi
rekwizytami. Skadali yczenia gospodarzom i obecnych w ich domach gociom,
zabawiali ich swymi popisami: odgrywanymi zabawnymi scenkami i caymi
przedstawieniami. Otrzymywali za to datki pienine i witeczne jedzenie. Obchody
koldnicze znane byy w wielu krajach Europy i to ju w redniowieczu. Pierwsze
wzmianki rdowe polskich obchodach koldniczych pochodz z XVI w.
(Zobacz: "Koldnicy", rys. J. Ejsmont; "Tygodnik Ilustrowany" 1883.)

Chodzenie po koldzie, czyli po kwecie witecznej, poczonej z wystpami,


dao pocztek oryginalnemu, amatorskiemu, wdrownemu teatrowi ludowemu, ktry
jeszcze w poowie XX w. by - zwaszcza na wsi - ogromnie popularny i lubiany.
W okresie witecznym przychodziy do domw grupy koldnikw rnice si
pomidzy sob nie tylko ubiorem i akcesoriami, ale i repertuarem.
Najwczeniej, bo ju w wigili w pobliu domw pojawiali si gwiazdorzy - mali
chopcy z owietlon gwiazd, wykonan wasnorcznie z listewek i kolorowej
bibuki, osadzon na wysokim drku i obracan przy pomocy nawleczonych na
bloczki sznurkw. Podchodzili pod okna domw i piewali koldy. Ich przybycie, ich
wielka kolorowa, wirujca i wiecca w ciemnoci gwiazda, witane byo z radoci.
Wszdzie wynoszono im placek witeczny, strucl, kiebas lub jabka.
Przyjmowano ich tym chtniej, e nie sprawiali kopotu: nie wchodzili do mieszkania,
nie wnosili tam bota i niegu i w niczym nie zakcali witecznego porzdku.
W innych grupach koldniczych, chodzcych pniej (od dnia w. Szczepana),
wystpoway przebrane postacie i maski zwierzce: turo, konik, niedwied, koza.
Przede wszystkim posta turonia i jego wystpy, znane w caej niemal Polsce,
wzbudzay wiele emocji. Pierwowzorem tej postaci by, prawdopodobnie, tur yjcy
dziko w puszczach polskich jeszcze w XVII w. Mask turonia - masywn rogat
gow z wielk kapic paszcz - wyrabiano z drewna i obijano kouchem lub innym
futrem. Dla wikszego wraenia jego paszcz wyklejano jaskrawoczerwonym suknem
i umieszczano w niej gruby, czerwony, sukienny jzyk oraz ostre zby z gwodzi. Do
ruchomej dolnej szczki (zawieszonej na rzemykach i poruszanej przy pomocy
sznurkw lub drutw) przyklejano brdk z nici lnianych lub konopnych, za do
szczki grnej - szpilki lub skrk jea. Osadzon na drgu mask turonia nosi
najsilniejszy koldnik, okryty derk lub kocem. Turo skaka po izbie, kapa paszcz,
straszy kryjce si po katach dzieci, udawa e wemie je na rogi, goni uciekajce
przed nim z piskiem dziewczyny i prbowa uku je przybitymi do pyska kolcami

jea. Towarzyszy mu dziad, z wielkim racem zrobionym ze sznurka i


drewnianych paciorkw. Chodzca w tej grupie Cyganka wrya z kart, a Cygan
stara si niepostrzeenie kra drobne przedmioty, aby po chwili sprzedawa je
wacicielom. Prbowa sprzeda im nawet samego turonia - ucieszne, dobre,
spokojne bydltko - i - aby pokaza jego si, sprawno i posuszestwo, dosiada go,
demonstrowa skoki i harce tak forsowne, e turo udajc miertelne zmczenie, pada
na ziemi aby tam wyzion ducha. Nastpowaa teraz scena wskrzeszenia turonia:
dziad modli si, inni kropili padego turonia pomyjami, cignli go za rogi, dmuchali
pod ogon, ale dopiero kiedy wlali mu do pyska troch wdki turo powraca do ycia.
Scena ta zamykaa wystp, po ktrym czsto nastpowaa zabawa z tacami, do
ktrych koldujcy chopcy porywali obecne w izbie dziewczta. Opuszczajc dom
koldnicy wypiewywali podzikowanie za kold - czyli otrzymane datki i yczyli
gospodarzom pomylnoci i dobrych urodzajw w nadchodzcym roku, woajc:
Gdzie turo chodzi
Tam ytko rodzi,
A gdzie nie chodzi tam si nie rodzi
Gdzie jego stopy tam stan kopy!
Skokami, harcami i tacem oraz rnymi psotami zabawiay widzw,
mieszkacw wsi, miasteczek i przedmie wielkomiejskich take i inne postacie
zwierzce. Niedwied w wywrconym wosem na wierzch kouchu, prowadzony
przez Cygana - niedwiednika, popisujcy si zabawnymi sokami, beczca koza i
konik. Wierzono, e wszystkie te postacie (pojawiajce si take w pniejszych
obchodach zapustnych) przynosz szczcie i urodzaj.
(Zobacz: "Koldnicy", rys. M.E. Andriolli; "Kosy" 1876.)

W polskich obchodach koldniczych najwaniejsze i najbardziej popularne byy


jaseka czyli przedstawienia o Boym Narodzeniu (nazywane tak od staropolskiego
sowa jaso = b). Przedstawienia te zapocztkowali w Europie, najpierw we
Woszech i Francji, zakonnicy - franciszkanie. Legenda gosi, e inicjatorem
obchodw ku czci Dziecitka Jezus, jaseek i szopki by sam w. Franciszek.
Ju w redniowieczu, w kocioach przyklasztornych franciszkanw, w okresie

witecznym, ustawiano bki lub kolebki z figur maego Jezusa, a z czasem cae
zestawy drewnianych figur przedstawiajcych wit Rodzin i inne postacie biblijne,
zwizane z histori Narodzenia Paskiego. Figury te wymieniano i uzupeniano
stosownie do dnia cyklu witecznego, tak aby w odpowiednim czasie przedstawiay
pokon Trzech Krli, ucieczk do Egiptu, ofiarowanie w wityni i inne wydarzenia
opisane w Pimie witym. Pniej ukryci za zasonami braciszkowie zakonni zaczli
porusza figurkami w takt piewanych kold. Tak narodziy si przedstawienia
marionetkowe o Boym Narodzeniu, odgrywane w kocioach i ju w XIV w.
popularne w caej katolickiej Europie. Wystawiano je rwnie w Polsce przez kilkaset
lat, od XV - XVIII w., w kocioach franciszkanw i bernardynw, w Warszawie i
Krakowie, czsto z wielkim nakadem kosztw. Bywao, e figurki i potrzebne
dekoracje (malowane kulisy, kosztowne draperie) fundowali klasztorom krlowie i
wielmoe polscy. Najstarsze zachowane w Polsce figurki z szopki kocielnej,
pochodzce z XIV-wiecznego kompletu, znajduj si obecnie w kociele sistr
klarysek, pod wezwaniem w. Andrzeja w Krakowie. Ufundowaa je dla klasztoru,
prawdopodobnie, Elbieta okietkwna, krlowa wgierska, a od 1370 r. krlowa regentka - polska, sprawujca rzdy za syna swego Ludwika, pniejszego krla
Polakw i Wgrw.
W przedstawieniach kocielnych o Boym Narodzeniu, oprcz wtkw biblijnych,
pojawiy si z czasem sceny patriotyczne, rodzajowe z elementami humoru i satyry.
Przedstawienia te przycigay do kociow tak wielkie rzesze wesoych, niesfornych
i haaliwie zachowujcych si widzw, e w 1836 r. w trosce o zachowanie powagi
wity biskupi polscy wydali zakaz urzdzania widowisk w kocioach, zezwalajc
jedynie na ustawianie w nich nieruchomych figur. Nazywamy je dotychczas szopkami
kocielnymi. W okresie Boego Narodzenia oglda je mona we wszystkich
kocioach polskich.
Usunite z kociow jaseka przeszy w rce koldnikw i rozwiny si w innej,
nowej postaci. Scen dla nich sta si drewniany przenony budyneczek, z otwart
czci parterow umieszczon pomidzy dwoma lub czterema wysokimi wieami szopka koldnicza. W otworze wycitym w pododze ukazyway si figurki,
poruszane przez ukrytych za zasona koldnikw, ktrzy wypowiadali za nie
odpowiednie kwestie. W szopkach ludowych wystpoway zarwno postacie znane z
Biblii: wita Rodzina, anioowie, Trzej Krlowi ze sw wit, jak i postacie z Polski
rodem: pastuszkowie noszcy polskie imiona - Kuba, Szymek, Ja, Bartek, przekupki,
rzemielnicy - mynarz, szklarz, kowal, druciarz i inni mieszkacy polskich wsi i
miasteczek, polscy krlowie i onierze, postacie zwizane z folklorem polskim dziad pielgrzym, czarownica, diabe, mier (ktra w kocowej fazie przedstawienia
cinaa gow zego krla Heroda). Przedstawienia te stale uzupeniane nowymi
wtkami, mogyby nasuwa przypuszczenie, e Jezus Chrystus narodzi si na ziemi
polskiej i wrd Polakw.
(Zobacz: "Z szopk", rys. W. Pociecha; "Kosy" 1883.)

Najpikniejsze i najbogatsze ze wszystkich szopek polskich s szopki krakowskie,


od poowy XIX w. budowane przez bezrobotnych w zimowym sezonie majstrw z
Krakowa i wsi podkrakowskich, np. z Krowodrzy (obecnie jest to dzielnica miasta):
cieli, murarzy i kaflarzy. Szopki te wyrniaj si pikn architektur, wzorowan na
arcydzieach zabytkowego budownictwa krakowskiego (inspirowane s architektur
Zamku Krlewskiego i katedry na Wawelu, Kocioa Mariackiego, Sukiennic, murw
obronnych, wity i kamieniczek starego Krakowa), misternym zdobnictwem i
piknymi kolorami - wszystkie wyklejone s i zdobione barwnym, glansowanym
papierem oraz byszczc cynfoli. Za autorw pierwszej szopki tego typu,
wykonanej w 1860r. uznaje si Michaa i Leona Ezenekierw, majstrw krakowskich.
Szopki krakowskie wykonywane s po dzie dzisiejszy. Jest to pikna i ciekawa
dziedzina plastyki obrzdowej, zachowana dziki dorocznym konkursom na
najpikniejsz szopk, odbywajcym si w Krakowie od 1937r. Konkursom tym
patronowali niegdy rajcy miejscy, artyci, uczeni oraz krakowskie Muzeum
Historyczne. Obecnie ich gwnym organizatorem jest Muzeum Etnograficzne w
Krakowie. Tak wic dziki niestrudzonym, cigym staraniom znawcw i mionikw
tradycji krakowskich, kadego roku w Krakowie, w pierwszych dniach grudnia, na
Rynku Gwnym, pod pomnikiem Adama Mickiewicza, oglda mona prezentowane
tam szopki. Ich autorami s osoby w rnym wieku, o rnym wyksztaceniu i
zawodach, ktre nieustannie doskonal swe prace, wprowadzaj do nich oryginalne
pomysy, nowe rozwizania kompozycyjne i artystyczne, zawsze jednak zachowuj
ich dawne podstawowe, tradycyjne wzory.
Przedstawienia o Boym Narodzeniu, ludowe jaseka, odgrywane byy take przez
wdrowne grupy modych domorosych aktorw - amatorw, nazywane Herodami od
imienia tytuowej postaci przedstawienia. Rwnie i w tym wdrownym teatrzyku
wtki biblijne mieszay si z licznymi elementami regionalnego folkloru i polskimi
realiami. Tytuow postaci tego przedstawienia by zawsze krl Herod; niekiedy

towarzyszya mu maonka-Herodiada. W przedstawieniu wystpowaa take wita


krlewska: marszaek, adiutant, onierze w mundurach z polskimi dystynkcjami,
dziad - pielgrzym, uczony yd - biegy w czytaniu i tumaczeniu witych ksig, a
take anio, diabe, mier i grabarz. Czasami w zespole "herodw" wystpoway
postacie z innych grup koldniczych np.: turo, konik, czy chopiec z gwiazd. W
przedstawieniach herodowych nierzadko korzystano z tekstw w XIX i na pocztku
XX w. wydawanych przez rne stowarzyszenia religijne. Druki te rozprowadzane
byy i udostpniane przez parafie, ksiy katechetw i nauczycieli. Korzystano take z
rcznych odpisw tych tekstw lub przekazywano je sobie ustnie, a nastpnie uczono
si ich na pami. Wszystko to sprawiao, e podlegay one cigym przemianom
jzykowym i wzbogacay si stale o nowe wtki. Pomimo to w przedstawieniach
herodw, i w innych przedstawieniach o Boym Narodzeniu, obowizywa zawsze
pewien zwyczajowy schemat: najpierw witano gospodarzy, pniej na
zaimprowizowan scen wchodzi krl Herod i inne postacie biorce udzia w
przedstawieniu. Opowiadao ono o zawici, zoci, i niegodziwoci Heroda, ktry
dowiedziawszy si od bywaego w wiecie dziada - pielgrzyma i mdrego uczonego
yda o narodzeniu w Betlejem Krla wiata, wyda straszliwy wyrok na wszystkie
niemowlta pci mskiej, rozkaza swym siepaczom pozabija je i nie oszczdzi
nawet wasnego syna. Mwio ono take o rozpaczy, wyrzutach sumienia, strachu
zego krla, a koczya je pena grozy scena z udziaem mierci, grabarza i diaba.
Nieprzekupna i nieubagana mier cinaa ciosem swej kosy gow (sztuczn) krla,
grabarz wykrzykiwa, e ciao krla - jak ciao kadego miertelnika - naley do
niego, bo ju kopie mu grb i nie pomog tu bogactwa i zaszczyty, a diabe
pomagajc sobie widami cign zabitego krla, domaga si gono jego mrocznej
duszy woajc:
Mj Herodku za twe zbytki pjd do pieka bo ty brzydki!
Ta (lub podobna) sentencja koczya nieodmiennie wszystkie przedstawienia o
krlu Herodzie. Po skoczonym wystpie aktorzy kaniali si, yczyli wszystkim
pomylnoci w nadchodzcym roku i ugoszczeni oraz obdarowani przez gospodarzy
drobnymi pienidzmi, szli do kolejnego domu.
W obecnych czasach obchody koldnicze w swych dawnych, tradycyjnych formach
nale do rzadkoci. Mona natomiast zobaczy ciekawe ich inscenizacje na
pokazach, konkursach, przegldach zespow regionalnych, imprezach
folklorystycznych, ktre kadego roku odbywaj si w wielu, zwaszcza
turystycznych, miejscowociach. W tej wic formie ocalona zostaa od zapomnienia
oryginalna i ciekawa dziedzina folkloru polskiego. Ocalili j dla potomnoci rwnie
pisarze i poeci polscy XIX i XXw. Do tekstw misteriw kocielnych o Boym
Narodzeniu i wtkw z jaseek ludowych sigali bowiem tacy autorzy jak Teofil
Lenartowicz, Lucjan Rydel, Wadysaw Anczyc, Leon Schiller. Ich utwory (zwaszcza
Pastoraka Schillera) po dzie dzisiejszy grane s na deskach wielu znanych,
profesjonalnych polskich teatrw.
SYLWESTER I NOWY ROK - 31 grudnia, 1 stycznia
Dzie 31 grudnia, ktry jest wigili Nowego Roku nazywamy Sylwestrem.
Nazywamy tak rwnie wszystkie nocne zabawy, bale i wznoszone o pnocy toasty.
Pochodzenie tej nazwy tumaczy legenda. Wedug proroctwa Sybilli w 1000-nym
roku mia nastpi koniec wiata, za spraw latajcego potwora, ognistego smoka
Lewiatana. Legenda gosia, e potwr ten, picy w lochach Watykanu, uwiziony
tam przez papiea Sylwestra I (pontyfikat a IV w.), zakneblowany papiesk pieczci,

zbudzi si w nocy z 999/1000 rok, skruszy Piecz Rybaka, zerwie acuchy i ziejc
ogniem i siark spali niebo i ziemi. Kiedy wic nasta rok 999, a kolejny papie
przybra imi Sylwestra II, w Rzymie i caej chrzecijaskiej Europie zapanowao
wielkie przeraenia, stan ktry historycy nazwali kryzysem milenium. Zdesperowani
ludzie kryli si domach, z paczem czynili pokut w oczekiwaniu na koniec wiata i
nieuchronn mier w pomieniach. Kiedy jednak nastaa pnoc, a Lewiatan nie
ukaza si na mocie w. Anioa, a Watykan, Rzym i inne miasta pozostay
nienaruszone, rozpacz i przeraenie przemieniy si w szalecz rado. Tumy
Rzymian wylegy na ulice i place, taczc, miejc si, taczc w blasku rozpalonych
pochodni i ognisk, ciskajc si i pijc wino. Za papie Sylwester II (tak jak pniej
wszyscy jego nastpcy) udzieli bogosawiestwa urbi et orbi - miastu i wiatu: na
nowy rok, rozpoczynajcy si nowy wiek, na nowe tysiclecie. Dlatego ostatni dzie
roku i wszystkie nocne, szalecze zabawy, maskarady i uczty nazywamy Sylwestrem.
W Polsce zabawy i hulanki sylwestrowe s stosunkowo wieej daty. Jeszcze w
XIX w. naleay do rzadkoci, a urzdzano je gwnie w miastach i to w
najbogatszych domach. Znacznie starsze od nich s natomiast s zwyczaje ludowe. W
przeszoci, w Polsce i zwaszcza na wsi, wieczr sylwestrowy przypomina nieco
wieczr wigilijny, tyle e podczas uroczystej wieczerzy nie zachowywano postu - a
przeciwnie w miar posiadanych zasobw raczono si rnymi misnymi
przysmakami - i nie dzielono si opatkiem.
W wielu domach pieczono cae stosy maych chlebkw i bueczek zwanych
bochniaczkami lub szczodrakami. Obdzielano nimi domownikw na zdrowie i
pomylno oraz bydo w oborze eby si dobrze chowao. By to rwnie dar zwyczajowy gociniec - przeznaczony dla ssiadw i koldnikw ktrych
spodziewano si w dni nastpnym, a wiec w dniu Nowego Roku. Najciekawsze
pieczywo noworoczne wykonywano na Kurpiach, Podlasiu w czci Warmii i Mazur.
Zarwno w wigili Nowego Roku, jak i w wieczr poprzedzajcy wito Trzech Krli
pieczono tam figurki z ciasta. Wyobraay one zwierzta domowe: byczki, koniki,
gski, pieski, kurki itp., a take zwierzta lene, yjce na swobodzie jelonki, zajce,
niedwiedzie. Wszystkie nazywano poufale bykami. Formowano z ciasta i nastpnie
pieczono take i tzw. nowe latka. Byy to krgi z ciasta, do ktrych przylepiano
figurki zwierzt, a samym za rodku umieszczano figurk ludzk, wyobraajc
gospodarza, gospodynie z niemowlciem na rku, pasterza lub myliwego. Figurki
zwierzce, czyli byki dzielono pomidzy domownikw, przede wszystkim jednak
rozdawano je dzieciom. Nowe latka wieszano najczciej przy witych obrazach,
albo nad otarzykiem domowym, aby zapewniay szczcie i pomylno w nowym
roku.
Na Pomorzu natomiast, pnym wieczorem lub w dzie Nowego Roku, podobnie
jak w wigilie Boego Narodzenia i w dzie w. Szczepana, obwizywano som
drzewka owocowe i zatykano w nie krzyyki z ciasta - na urodzaj.
Wieczorem panny na wydaniu wryy sobie o mioci i maestwie (podobnie
jak w wieczr andrzejkowy), np. wylewajc wosk do wody.
Obecnie o pnocy, ktr w Warszawie obwieszcza salut armatni, a w Krakowie, z
Wawelu - historyczny dzwon Zygmunt, na ulicach zapalaj si sztuczne ognie, pkaj
z hukiem sypice kolorowymi iskrami petardy, wiele osb wychodzi z domu,
gromadzi si na ulicach i placach, aby obejrze pokaz tych barwnych wiate i przy
ich blasku, po otwartym niebem, przywita Nowy Rok. Wszdzie - i na
renomowanych, wytwornych balach, i na skromnych domowych zabawach i

przyjciach, a take na ulicach i placach - strzelaj korki od butelek z szampanem i


wszyscy wznosz toast noworoczny.
*
Dzie Nowego Roku naley przey w zgodzie i dobrym nastroju, przy dobrze
zastawionym stole, aby cay rok by pomylny, wesoy i dostani. Istnia niegdy
przesd, e pierwsza osob wchodzca do domu w Nowy Rok powinien by
mczyzna, bo jeli jako pierwsza przestpowaa prg niewiasta, wryo to ktnie,
kopoty i swary przez cay rok.
W dzie Nowego Roku, i najblisze nastpujce po nim dni, skadamy sobie
yczenia. Powtarza si w nich staropolski, do trudny do objanienia zwrot,
drukowany rwnie na witecznych, noworocznych kartkach "Do siego Roku".
Oznacza ma on yczenia dostatniego i szczliwego, tego wanie, zaczynajcego si
roku lub - jak chc niektrzy - doczekania sdziwych lat, jak yjca rzekomo, przed
wiekami, dugowieczna Dorota, zwana Dosi. W kadym razie s to yczenia
przyjazne, dobre i pogodne.
W dzie Nowego Roku wrono o pogodzie i urodzaju. Np. gdy dzie 1 stycznia
by mrony i jasny uwaano, e jest to wrba pomylna, zapowiadajca przysze
obfite plony. Wrby te czsto ujmowane byy w przysowia:
Jak Nowy Rok jasny i chodny - cay roczek pogodny i podny
Gdy w Nowy Rok w nocy jasno - bdzie w gumnach ciasno
Gdy Nowy Rok mglisty - zjedz kapust glisty
Obserwowano rwnie niebo i pogod w cigu dwunastu dni, od 1 stycznia
poczwszy, aby odgadn pogod w kolejnych miesicach roku.
W Nowy Rok - tak jak w caym okresie witecznym - przychodzili do domw
koldnicy. Wrd nich byway grupy, ktre pojawiay si wycznie w tym dniu, np.
kilkuletnie dzieci z ubogich rodzin zwane nowolecitami, z zawieszonymi na plecach
parcianymi torbami na ywno i mocnymi kijami w rkach, aby broni si i ogania
przed podwrzowymi psami. Gdy weszy w obejcie uderzay kijami w strzech, w
domu za zrzucay nimi som z belek poway, pozostaa tam jeszcze po wigilijnym
ciskaniu kop i woay:
Przyszlimy tu po koldzie
Bo powiadali chopaczki,
ecie piekli szczodraczki, bochniaczki.
Dawalicie inny, dajcie i nam bidnym.
Jak nie macie szczodrateczkw, dajcie chleba glon!
Dajcie spyrki spod ogona!
Zapaci wam sam Pan Jezus i ten wity Jon!
Na poudniu Polski (na Ziemi Sdeckiej i Rzeszowskiej) w dniu Nowego Roku (i
tylko w tym dniu) przychodzili z yczeniami starsi chopcy i modzi mczyni
drobami, dropami lub drabami ubrani w somiane wysokie czapy, pasy i kryzy ze
somy. Kiedy weszli do domu chwytali co tylko byo pod rk, a przede wszystkim
jedzenie i pakowali je do swych pciennych sakw. Patali take rne figle i
wykrzykiwali gono yczenia noworoczne:
eby si darzyo, mnoyo, rodzio, kopio Pszenica, jarzyca i ytko i wszystko!
Potrafili rwnie poprzewraca furtki i poty, pozatyka kominy starymi szmatami,
wypuci bydo z obory, pochowa narzdzia gospodarskie, umylnie rozla pomyje,

porozrzuca popi. Poszkodowani znosili to wszystko bardzo cierpliwie, bez


narzeka, powiadano bowiem i wierzono e:
Gdzie drab w domu szczcie w domu bdzie - krowa si ocieli, dziewka za m
wyjdzie.
W okolicach ywca, Koniakowa i Gorlic, np. w Zabociu, Rajczy, Milwce,
Kamesznicy, Zwardoniu, Lalikach, w Nowy Rok, od wczesnego rana (a czasami ju
w noc sylwestrow) chodz jeszcze dziady noworoczne - liczna grupa, wesoych,
ruchliwych, barwnie ubranych przebieracw: czerwone i czarne diaby, mier, dziad
i baba - dziadwka w somianych ubraniach, sznurkarz zwany moczidul, kominiarz,
doktor, yd, jedcy na drewnianych konikach, popisujcy si galopem i podskokami,
ich pachokowie oraz baciarze, gono strzelajcy z batw i robicych tym wielki
haas oraz towarzyszcy im muzykanci. Wszyscy biegaj po wsi zaczepiaj,
przechodniw i staraj si wcign ich do wsplnej zabawy. Wystpy dziadw
odznaczaj si wielka dynamik i fantazj.
W tych samych okolicach chodzili w Nowy Rok lachcice - kilkunastoosobowa
grupa o nie wyjanionej dotd nazwie i pochodzeniu. Chodzi w niej szlachcic i
przechwala si swym pochodzeniem i wiedz, masarz - proponujcy swe usugi,
gral - popisujcy si dziarskim tacem i piewem, yd, ydwka i inni.
W dzisiejszych czasach dzie Nowego Roku jest na og cichy i spokojny, a ulice
niemal bezludne, bo wszyscy odpoczywaj po nocnych zabawach. W zwizku z tym
dzie Nowego Roku nosi rwnie artobliw nazw dnia witego piocha.
WITO TRZECH KRLI - 6 stycznia
Dzie Trzech Krli jest wielkim witem Objawienia Boga wiatu po grecku zwanym
Epifanej, ustanowionym i obchodzonym ju w III w. na pamitk hodu, jaki Trzej
Krlowie- Trzej Mdrcy ze Wschodu, z Indii, Persji i Arabii - Kacper, Melchior i
Baltazar - zoyli Dziecitku Jezus. Pierwsi chrzecijanie w tym wanie dniu
witowali Boe Narodzenie i tradycj t zachowuj dotychczas chrzecijanie
obrzdku wschodniego, wyznawcy Prawosawia i greko - katolicy.
Dopiero w kocu IV w. do liturgii Kocioa Powszechnego wprowadzone zostay
dwie odrbne uroczystoci: Boe Narodzenie - 25 grudnia i wito Trzech Krli Objawienia Paskiego - 6 stycznia. Zamyka ono cykl uroczystoci religijnych - cykl
witeczny Boego Narodzenia.
W dawnej Polsce ze witem tym wizay si rne zwyczaje domowe. Dzie
Trzech Krli, szczodry i wity, by ostatnim spord dwunastu szczodrych dni i
wieczorw, by wic dniem poczstunkw, odwiedzin, wrczania sobie drobnych
darw. Do domw przychodzili rni koldnicy, a wrd nich chopcy przebrani za
Trzech Krli, w zotych, tekturowych koronach i - niekiedy - w szatach liturgicznych,
starych i podniszczonych kapach i ornatach, wypoyczonych z zakrystii kocielnej.
Tak jak inni koldnicy, skadali gospodarzom yczenia i wypraszali datki.
Na pamitk cennych darw: mirry, kadzida i zota, ktre Trzej Krlowie, przed
wiekami, ofiarowali Dziecitku Jezus, w dniu ich wita krlowie polscy obdarzali
swych dworzan. Za dobre sprawowanie prezenty otrzymywaa czelad dworska.
Upominki wymieniali pomidzy sob krewni z zamonych rodzin. We wszystkich za
domach, i na wsi i w miecie, rozdawano dzieciom czerwone jabka oraz orzechy,
ktre miay im zapewni rumiece zdrowia i mocne zby. Nikomu w tym dniu nie
szczdzono jedzenia i jamuny. Wszystkich przybywajcych do domu koldnikw

suto ugaszczano i rozdawano im szczodrakowe buki. Na Kurpiach i Podlasiu,


podobnie jak w wigili Nowego Roku pieczono zwierztka z ciasta i nowe latka.
W miastach natomiast i na szlacheckich dworach, w wieczr Trzech Krli,
bawiono si w wybory krla migdaowego. Zabawa ta popularna w Europie
zachodniej, m.in. we Francji i Anglii, z czasem przyja si take i w Polsce. W
wyborze krla migdaowego pomocne byy specjalne ciasta: pierniki lub sodkie
roki. W jednym z nich ukrywano migda, a osoba ktra go znalaza obwoywana bya
krlem migdaowym. W ten sam sposb odbywaa si elekcja krlowej migdaowej.
Para krlewska zajmowaa honorowe miejsce przy stole. Prcz tego zaszczytu miaa
jednak i obowizki towarzyskie - musiaa zabawia goci i organizowa im zabaw.
Zabawa w krla migdaowego czasami jeszcze odbywa si w domach w ktrych s
dzieci, emocjonujce si poszukiwaniem migdaw w ciastkach i pozyskaniu tytuu
krla.
Obecnie wito Trzech Krli to przede wszystkim uroczysto kocielna, podczas
ktrej wici si kawaki kredy i mirr (czyli zmieszane z ywic zioa). Do
niedawna, na poudniu Polski, zwaszcza na wsi, wiecio si w tym dniu przyniesion
z domu, chociaby najskromniejsz biuteri, aby przynosia swym wacicielom
szczcie i bogactwo. Take i w obecnych czasach przyniesion do z kocioa do
domu, powicon kred opisze si na drzwiach wejciowych dat biecego roku i
poprzedzielane krzyykami litery K+M+B, pierwsze litery imion Trzech Krli.
(Zobacz: "Gaspar, Melchior i Baltazar", rys. M.E. Andriolli)

KARNAWA, ZAPUSTY, OSTATKI


Nazwa karnawa pochodzi od acisko - woskiego sowa carnavale, ktrego czony
caro - miso i vale - bywaj, oznaczaj razem, w wolnym przekadzie, poegnanie
misa, a wraz z nim wszelkiego rodzaju uczt, zabaw i hulanek oraz nieuchronne
zblianie si Wielkiego Postu. Jest to czas liczony od Nowego Roku lub Trzech Krli
do wtorku zwanego kusym czyli diabelskim, poprzedzajcym rod Popielcow, czas
tacw, uczt, maskarad i oglnej wesooci.
Kolebk europejskich zabaw karnawaowych s kraje rdziemnomorskie, a

przede wszystkim Wochy. W wiekach rednich z obchodw karnawaowych znana


bya przede wszystkim Wenecja; miasto to synie dotychczas z karnawaowych
maskarad. Zabawami karnawaowymi take wsawi si Rzym, pniej rwnie
Hiszpania, Portugalia i Francja. Z czasem dotary one na Bakany, do Rosji, Niemiec i
innych krajw Europy. Najstarsze opracowanie powicone karnawaowi polskiemu
pochodzi z XVII w. Jest to komedia mieszczaska nieznanego autora zatytuowana
Misopust albo Tragicocomedia wydana drukiem w 1622r.
Karnawa polski nazywano Zapustami i nazwy tej uywano albo dla caego okresu
od Nowego Roku do rody Popielcowej, albo tylko dla ostatnich, najbardziej
szalonych dni przed Popielcem. Te ostatnie trzy dni karnawau nosiy take
staropolsk nazw Misopust (od sw misa - opust, czyli poegnanie, opuszczenie,
poegnanie misa). Nazywano je rwnie ostatkami, kusymi (diabelskimi) dniami,
kusakami, dniami zapunymi.
W Polsce, podobnie jak w innych krajach Europy, by to czas poczstunkw,
tacw i swawoli. Na wsi i w miastach, we wszystkich stanach, bawiono si i
stosownie do posiadanych rodkw i zasobw jedzono duo, tusto i wypijano wiele
mocnych trunkw. Ksia bezskutecznie gromili z ambon te zapustne hulanki,
woajc ze s od diaba wymylone oraz e ...wikszy zysk czynimy diabu trzy dni
rozpustnie misopustujc, anieli Bogu czterdzieci dni nieochotnie poszczc.
W miastach urzdzano okazae i bardzo wystawne uczty i bale, a wrd nich
modne w Polsce, ju w XVI w. kostiumowe bale dworskie zwane redutami.
Do ulubionych staropolskich rozrywek karnawaowych, urzdzanych z wielk
fantazj, naleay szlacheckie kuligi. Bya to sanna prowadzona przez wodzireja, od
dworu do dworu, a w kadym czekaa goci uczta i salony przygotowane do taca.
Kipicy radoci, wesoy i huczny, cho inny w charakterze by karnawa
chopski, bo i na wsi w zapusty byo gwarno, suto i radonie. Karnawa chopski ludowe zapusty by czasem pod kadym wzgldem niezwykym. Na wsi bowiem z
zabawami zapustnymi, z tacami i poczstunkami wizay si zawsze stare i bardzo
ciekawe zwyczaje oraz obrzdy na podno i urodzaj, ktre mieszkacy wsi,
obyczajem swych przodkw, odprawiali u schyku zimy.
Na wsi, tak jak wszdzie, najweselej i najhuczniej obchodzono ostatni tydzie
karnawau od Tustego Czwartku po ostatni kusy wtorek. Tusty - zapuny czy inaczej
Combrowy Czwartek upywa gwnie na jedzeniu i piciu. We wszystkich domach
gotowano duo obficie kraszonego jada, kaszy i kapusty ze skwarkami, stawiano na
stoach sonin i sado, a u bogaczy rwnie miso i rne kiebasy. W Tusty
Czwartek nigdzie nie mogo zabrakn smaonych na tuszczu sodkich racuchw,
blinw i pampuchw oraz lepszych i delikatniejszych ciast, pczkw i
chrustw( zwanych faworkami). Ju w XVII i XVIII w. chlubili si umiejtnoci
wyrobu doskonaych pczkw cukiernicy warszawscy. Dotychczas dokadnie nie
wiadomo jakimi drogami akocie te przywdroway do Polski. By moe jest to
przysmak turecki; by moe pochodz z Wiednia. Pewne jest natomiast, e
zadomowiy si w trwale w tradycji i kuchni polskiej i e dotychczas zajadamy si
nim i w karnawale i przede wszystkim w Tusty Czwartek. W domu smay si je
rzadko i robi to tylko bardzo dobre gospodynie, znane ze swych kulinarnych
talentw. Natomiast przed wszystkimi cukierniami, w Tusty Czwartek, ustawiaj si
dugie kolejki kupujcych.
W przeszoci Tusty, Combrowy Czwartek by dniem zabaw kobiecych. Celoway
w nich zwaszcza przekupki krakowskie. Legenda gosi, e ostatni czwartek
karnawau wzi sw nazw od nazwiska yjcego w XVII w. krakowskiego wjta

Combra, zego i surowego dla kobiet rozstawiajcych swe kramy i handlujcych na


krakowskim rynku. W rocznic mierci wjta (rzekomo w Tusty Czwartek)
krakowskie kramarki, a take suce i wyrobnice urzdzay wielk zabaw. Z czasem
staa si ona dorocznym zwyczajem krakowskim. Wybieray spord siebie
marszakow i - za krzywdy i poniewierk jakich niegdy doznaway od wjta
Combra - bray odwet na wszystkich przechodzcych przez rynek mczyznach, a ju
zwaszcza tych nieonatych. Wprzgay ich do kloca i kazay go cign za to, e
wywinli si od maeskich obowizkw, cigay z nich futra i szuby, stroiy - na
pomiewisko - w somiane wiece, a nawet wczyy po rynku, zmuszajc do taca i
nieprzystojnych podskokw najpowaniejszych nawet mieszczan krakowskich.
Trwao to tak dugo, a wykupili si brzczc monet.
Tusty Czwartek by jednak tylko wstpem do hucznych zabaw i rnorodnych
zwyczajw, ktre odbyway si w ostatnie trzy dni karnawau. Podczas tych dni
starano si naje do syta dobrych rzeczy, aby przed zbliajcym si Wielkim Postem,
wytaczy, wybawi, wymia i wykrzycze. Taczono wic do upadego w domach i
w karczmach, a na ulice wsi, miasteczek i przedmie wielkomiejskich wychodziy
korowody wesoo plsajcych i patajcych figle przebieracw. Przebieranie si i
wkadanie masek, czy choby tylko czernienie sobie twarzy sadz, byo w ostatki
regu. Na wsi, ktra najduej zachowywaa dawne swe zwyczaje, biegay po
drogach i przychodziy do domw przebrane postacie, a wrd nich postacie
zwierzce, znane z wczeniejszych obchodw koldniczych: koza, turo, niedwied
i konik, a take bocian i uraw (zwiastuny wiosny). Wierzono powszechnie, e wraz
z nimi przychodzi do domw dostatek i urodzaj. Po ulicach biegali mczyni
poprzebierani za kobiety, czarne, rogate diaby i inne cudacznie przyodziane postacie,
zaczepiajc przechodniw, porywajc ich do taca, ciskajc i caujc, a przy okazji
czernic im twarze i ubrania sadz. Wszyscy bez wyjtku przebieracy natarczywie
domagali si datkw.
Do koca XIX w., w ostatni dzie zapustw lub - czciej w rod Popielcow,
dziewczyny i chopcw, ktrzy w czasie karnawau nie stanli na lubnym kobiercw,
a nawet si nie zarczyli wprzgano do cikiej drewnianej kody. Nazywano j
kod popielcow i zmuszano, aby wrd miechw i szyderstw, cignli j przez ca
wie lub ulicami miasta do karczmy. Tam musieli wykupi si, fundujc wszystkim
obecnym piwo i gorzak. Miao to by kara i wykup za to, i nie podjli jeszcze
obowizkw i ciarw stanu maeskiego i niezasuenie, co najmniej przez rok,
cieszy si bd swobodami wolnego stanu. W ten sposb, zgodnie z obyczajem,
pitnowano i wyszydzano staropaniestwo i starokawalerstwo.
Natomiast na Kujawach i w Wielkopolsce, dziewczyny, ktre nie wyday si
podczas karnawau, bray udzia w zabawie - obrzdzie zwanej podkoziokiem.
W ostatni wtorek przed Popielcem zbieray si w karczmie, opacay muzyk i
taczyy ze sob, podczas kadego taca rzucajc pienidze na talerz ustawiony w
pobliu orkiestry, na beczce z piwem, pod umieszczon na niej figurk drewnian,
wyobraajc chopca lub koza (symbol mskoci i podnoci), czyli pod kozioka.
Mwiono e daj w te sposb swj podkozioek - czyli okup za uciechy wolnego
stanu, ale take i okup skadany w intencji swego przyszego, moliwie szybkiego
zampjcia. pieway przy tym:
Oj, trzeba da podkozioek, trzeba da,
Dobrze byo cay roczek wywija!

Oj, trzeba da koziokowi trzeba da


Jeli ktra z nas ma jeszcze si wyda!
Innym ciekawym, polskim zwyczajem zapustnym byy bachuski (nazwa pochodzi
od imienia staroytnego greckiego i rzymskiego boga Bachusa, zwanego take
Dionizosem, patrona wina, wiosny, soca, odradzajcej si przyrody i mioci).
Odbyway si one na Ziemi Sandomierskiej i Lubelskiej. Bachusem nazywano tam
chopca ubranego w somiane powrozy, albo somian lalk, ktr na sankach lub
wzku (w zalenoci od pogody), obwozia wita zoona z przebieracw,
zbierajcych datki dla "Bachuska", a przy okazji i dla siebie - drobne pienidze na
kufelek piwa.
W Krakowie i na caej Ziemi Krakowskiej bachusami nazywano grup zoon z
ksicia Zapusta (gwnej postaci), ubranego w dug sukman i wysok papierow
czapk, przybran dzwoneczkami i kolorowymi wstkami. Towarzyszyli mu:
profesor z ol gow, dziad i inni przebrani oberwacy. Wchodzc do domu Zapust
wygasza oracj:
Ja jestem Zapust, mantuaski ksie.
Przychodz z dalekiego kraju,
gdzie psi ogonami szczekaj,
ludzie gadaj okciami,
a jedz uszami.
Soce o zachodzie wschodzi,
a o wschodzie zachodzi,
a kurcze kokosz rodzi.
Kady na opak gada,
A deszcz z ziemi do nieba pada.
Nastpnie przedstawia swj orszak, zaczynajc od profesora i przymawia si o
datki: o kiebas, o kawaek boczku, o koacz i sodki placek, a towarzyszcy mu
dziad skada ukwestowane dobra do swego wielkiego kosza.
(Zobacz: "Zapust" rys. S. Holc; "Kosy" 1870.)

Wszystkich przebieracw zapustnych chtnie przyjmowano w domach i


ugaszczano, i to nie tylko dlatego, e ich wystpy byy zabawne; wierzono rwnie w
tajemnicze zwizki zachodzce pomidzy ich przybyciem oraz obecnoci w domu i
obejciu, z ich zabawami i harcami, a rychym ju nadejciem wiosny i budzeniem si
ycia w przyrodzie.
Inne jeszcze, niezwyke, oryginalne i bardzo ciekawe zwyczaje zapustne,
przetrway dotychczas w maym miecie Jedlisku na Ziemi Radomskiej. S to
jedliskie kusaki.
W Jedlisku (podobnie jak niegdy we wszystkich polskich miastach i wsiach),
ostatnie kuse dni karnawau upywaj na zabawach z udziaem, idcych w wesoym
korowodzie, rozmaitych, zwykle zamaskowanych postaci. Po uliczkach Jedliska
wcz si wic Cyganie i ydzi, dziady i dziadwki, niedwiedzie i prowadzcy je
niedwiednicy; nowoecy w lubnych szatach; ksidz i policjanci oraz krakusy w
barwnych, regionalnych strojach oraz wiele innych postaci. Wrd nich nie moe
zabrakn diabw i biao ubranej mierci, najwaniejszej postaci jedliskich
kusakw.
W kusy wtorek na rynku miasteczka odbywa si widowisko zatytuowane cicie
mierci, odgrywane wedug XIX - wiecznego scenopisu autorstwa ks.
Kloczkowskiego. Tradycje widowiska s jednak starsze i sigaj, prawdopodobnie,
XVII w (wwczas to temat mierci pojawia si czsto w literaturze, sztukach
scenicznych i malarstwie) i by moe maj zwizek z histori Jedliska, ktremu w
XVI w. nadano prawa miejskie, magdeburskie, a wraz z nimi wasne sdy i prawo
wykonywania wyrokw, take wyrokw mierci, przez cicie mieczem (czyli tzw.
prawo miecza - ius gladi).
Przed trybunaem, w skad ktrego wchodz: burmistrz, wjt, awnicy, staje
mier, ktr udaje si pojma, na Spalonej Grobli nad rzek Tymian, "bo si w
kusaki upia i swoj kos zgubia" (zgodnie z tekstem przedstawienia). Dugi przewd

sdowy toczy si na rynku miasta i zawsze koczy wyrokiem skazujcym mier na


mier, przez cicie mieczem.
Po wykonaniu wyroku, wrd wielkiej wrzawy skada si zwoki mierci (a
naprawd jej biae szat) do trumny z surowych desek i ustawia j na wozie. W
kondukcie, ktry poda przez cae miasto, na oczach wszystkich mieszkacw,
jedzie kat i diaby. Na posterunku policji kat skada meldunek o wykonaniu wyroku;
na plebanii prosi ksidza o wpisanie tego wydarzenia w ksigi parafialne i wydanie
aktu zgonu mierci. Wszystko to odbywa si wrd icie diabelskiego haasu, bo
siedzce na trumnie diaby wal z caej siy w jej wieko piciami lub drewnianymi
pakami, a prcz tego czyni wielki oskot potrzsajc drewnianymi koatkami i
terkotkami. Wreszcie wywozi si mier poza granice miasta, a wszyscy wracaj na
rynek i a do pnocy (a wic do rody Popielcowej), bawi si, pij, tacz i
piewaj.
W ostatnich dniach karnawau, w dawnej Polsce niszczono i symbolicznie zabijano
(najczciej przez cicie) rwnie i inne postacie.
Jeszcze w XIX w., na staromiejskim Rynku Gwnym w Krakowie odbywao si
cinanie Misopusta, somianej kuky, ktra wczeniej wczono po placach i ulicach.
Podobny zwyczaj wystpowa na Kujawach, gdzie na zakoczenie ostatkowych
zabaw pozorowano zabijanie grajka. Gdy zbliaa si pnoc, obecni w karczmie
mczyni chwytali przygrywajcego do taca muzykanta i na taczkach wywozili go
na miejsce stracenia, zwykle na rozstajne drogi i tam symulowano wykonanie wyroku
mierci, uderzajc go lekko po gowie workiem wypenionym popioem. Potem na
miejscu egzekucji rozpalano wielki ogie.
Czasami wieszano grajka (a dokadnie czci garderoby mskiej, kapelusz oraz
skrzypce) na drzwiach karczmy, na znak e odtd musi bezwarunkowo zamilkn
wszelka muzyka.
(Zobacz: "Zabijanie grajka. Ze zwyczajw zapustnych na Kujawach" rys. M.E.
Andriolli; "Kosy: 1877.)

Innym znakiem nadchodzcego Postu, wraz z ktrym, na dugie tygodnie, znikao


ze stow smaczne, misne jedzenie, by garnek z urem, o pnocy wnoszony do
karczmy, w ktrej odbywao si ostatnie, zapustne granie. Niekiedy wnoszono take
ledzia na patyku, rybi szkielet lub ledzia wycitego z tektury. Znaczyo to, e nasta
ju Wielki Post, a cienki ur i led zajm gwne miejsce w codziennym jadospisie.
W bogatszych domach (gwnie szlacheckich i mieszczaskich) oznak
nadchodzcego postu bya pna malna kolacja, zwana podkurkiem, bo spoywana
przed pierwszym pianiem koguta, zoona ze ledzi, ryb, nabiau i pieczywa. Czasem
w pmisku z podkurkiem ukrywano ywego wrbla. Gdy pan domu zdejmowa
pokryw - ptak ulatywa. By to znak, e wraz nim na cae sze tygodni odlatuj sute
poczstunki i zabawy.
Wszystkie te zwyczaje oznaczay nie tylko poegnanie karnawau i wszystkich
jego uciech. Symbolizoway rwnie poegnanie zimy, zblianie si przedwionia,
wiosny, zapowiaday odnow rolin po zimowym spoczynku i majce si niebawem
rozpocz prace gospodarskie.
Trosk o pomylny przebieg tych prac i o ich wyniki, a wic o urodzaj, wyraay
obrzdowe tace kobiet - na wysoki len i konopie.
Niegdy w caej niemal Polsce, w ostatki (a czasami take w rod Popielcow),
zebrane w karczmie kobiety taczyy, a waciwie wysoko i rytmicznie podskakiway,
woajc:
Na len, na konopie
eby si rodziy,
eby nasze dzieci nago nie chodziy!
W przeszoci z uprzdzonych wasnorcznie nici lnianych i konopnych (take z
owczego runa) tkano na domowych warsztatach materiay na koszule i ubrania.
Tkanie za i przdzenie naleao do tradycyjnych kobiecych zaj.

Niekiedy w intencji swoich upraw, skakali wysoko mczyni, lub podrzucali


czapki pod sufit wykrzykujc gono:
Na owies, na pszenic,
na yto, na ziemniaki!
Prawie wszystkie dawne wierzenia, obrzdy i zabawy zapustne, tak niegdy liczne,
rnorodne i bogate odeszy w przeszo. Nieliczne tylko dotrway do naszych
czasw. Mona jeszcze zobaczy (podobnie jak wystpy koldnikw), inscenizacje
pochodw i zabaw zapustnych podczas konkursw i imprez folklorystycznych.
Zachoway si jeszcze, chocia w niewielkim ju stopniu, tradycje poczstunkw i
spotka a czasami i zabaw tanecznych ostatkowych, ale nie maj one dawnego
rozmachu i dawnej swej ywioowoci.
W obecnych czasach obchody karnawaowe sprowadzaj si w zasadzie do
zabawy sylwestrowej oraz zabaw, wieczorkw tanecznych, dyskotek modzieowych,
spotka towarzyskich i poczstunkw urzdzanych gwnie w ostatni sobot
karnawau.
Warto moe jednak urozmaici te spotkania i zabawy zgodnie z ich bogat
tradycja, z ktrej przecie mona wybiera to co pasuje do naszych czasw, potrzeb i
upodoba.
Kada wspczesna zabawa karnawaowa zyska, jeli wprowadzi si do nie
korowd taneczny w maskach i ciekawych kostiumach. Mona tu wzorowa si na
kostiumach tradycyjnych, ale mona rwnie wykorzysta wasne, nowe pomysy.
Zapustnej maskarady nie ograniczaj adne reguy. Mona wyj na ulic w
pochodzie tanecznym z pochodniami. Mona urzdzi konkurs z nagrodami na
najlepszy, z fantazj wykonany kostium lub mask. Zabawa karnawaowa otwiera
wiele rnych moliwoci.
Warto take sign do tradycyjnych przepisw i przygotowa na spotkanie lub
ostatkow zabaw z tacami przyrzdzone po staropolsku misa, bigos i sodkie
wypieki: pczki, chrusty i re karnawaowe.
RODA POPIELCOWA
W Polsce dzie ten nazywamy take Wstpn rod (poniewa jest pierwszym
dniem Wielkiego Postu, poprzedzajcego Wielkanoc i "wstpem" do uroczystoci
wielkopostnych), albo Popielcem (poniewa we wszystkich kocioach, podczas
naboestwa posypuj si gowy wiernych popioem z ubiegorocznych palm
wielkanocnych - a nie jak kiedy sdzono ze znalezionych na cmentarzu, startych na
proch koci ludzkich). Ksia sypic popi na gowy przypominaj wszystkim o
mierci, przemijaniu i znikomoci rzeczy ziemskich sowami: Pamitaj czowieku, e
z prochu powstae i w proch si obrcisz.
(Zobacz: "Popielec", rys. M.E. Andriolli)

Wielkopostny rytua posypywania gw popioem zosta wprowadzony do liturgii


Kocioa ok. IV w. i a do X w. przeznaczony by wycznie dla osb publicznie
odprawiajcych pokut. Po ceremonii tej pokutnicy musieli opuci koci, a progi
wity wolno im byo przestpi dopiero po spowiedzi wielkanocnej w Wielki
Czwartek, obchodzony jako dzie odpuszczenia grzechw i pojednania z Kocioem.
Pniej sypanie popiou na gow stao si obrzdem stosowanym wobec wszystkich
wiernych i dotychczas jest znakiem pokuty i alu za grzechy.
Obrzdy kocielne rody Popielcowej wyznaczay te nieodwoalnie koniec zabaw
zapustnych, ale jeszcze w pocztkach XX w. zabawy, psoty i niektre zwyczaje
zapustne (np. koda popielcowa, czy tace kobiet na wysoki len) trway jeszcze przez
cay niemal dzie. Sama ceremonia kocielna i proch sypany na gowy, byway zwaszcza dla modziey pretekstem do psot i zabawy poczonej z rozsypywaniem i
wzajemnym obrzucaniem si popioem.
W rod Popielcow starannie myto i wyparzano wszystkie naczynia, aby nie
pozosta na nich nawet lad tuszczu i misnych wywarw, a patelnie i rynki
ostentacyjnie wyrzucano przez okno do sadu, lub wynoszono je na strych. W ten
sposb manifestowano gotowo do wielkopostnych umartwie. W ciepym miejscu,
na przypiecku, gospodynie ustawiay garnki z zaczynem z mki ytniej i wody,
postny ur, podstawow i najczciej jadan potraw wielkopostn, piewajc przy
tym rne piosenki o urze (niekiedy nazywanym take Panem urowskim), np.:
Wstpna roda nastpuje
Kuchareczka ur gotuje.
Do naszych czasw zachoway si jedynie kocielne obrzdy rody Popielcowej.
Dotychczas uczestnicz w nich rzesze wiernych.
POST WIELKI I PPOCIE
Obchody Wielkanocy poprzedza Post zwany Wielkim. Pierwsze wzmianki rdowe,
o Wielkanocy, ktre zawdziczamy Tertulianowi, rzymskiemu pisarzowi
chrzecijaskiemu, yjcemu w II w., dotycz liturgii dwudniowego wwczas postu
(poprzedzajcego Wielkanoc), obowizujcego w Wielk rod i Wielki Pitek. O

tygodniowym Pocie Wielkanocnym, odprawianym w Galii, ok.190r., pisa inny autor


wczesnochrzecijaski autor - w.Ireneusz. W VII w. roda Popielcowa wyznaczona
zostaa na pierwszy dzie liturgii Wielkiego Postu, ktrego czas stale zwikszano.
Obecnie Wielki Post trwa pene sze tygodni, a niekiedy nieco duej i jak wszystkie
chrzecijaskie posty, ma znaczenie oczyszczajce. Zgodnie z nauk Kocioa Post
Wielki powinien by czasem umartwie wzmoonej pobonoci. Ma przyblia
wiernym najwaniejsze tajemnice wiary i przygotowa ich do godnego uczestnictwa
w wielkim wicie Zmartwychwstania Paskiego.
Przodkowie nasi, a zwaszcza mieszkacy wsi, przez wieki cae, bardzo gorliwie
wypeniali zalecenia Kocioa na Wielki Post, zgodnie z przysowiem, ktre
powiadao, e: Polak woli czowieka zabi (w innej wersji - rk straci) ni zama
post. W wielu domach szczeglnie tych uboszych, miso, tuszcze zwierzce, a
nawet cukier, mid i nabia na cae sze tygodni znikay ze stow. ywiono si
gwnie urem postnym, kartoflami, gotowan i surow kwaszon kapust, gotowan
brukwi, liwkami suszonymi, rozgotowanymi na gst zup, ledziami, chlebem i
innymi skromnymi potrawami, ktre skpo kraszono olejem lnianym. Tylko w
niedziel pozwalano sobie na troch lepsze i obfitsze jado. Poza tymi dniami, przez
cay Post Wielki przykadnie suszono. Jedynie na magnackich i szlacheckich dworach
i niektrych bogatych plebaniach i klasztorach post nie bywa zbyt dokuczliwy, bo
spoywano tam wiele da rybnych, przyrzdzanych na rne sposoby (przez Koci
uznawanych i dozwalanych jako pokarmy postne) oraz dobre pieczywo, maso, jaja,
mleko i sery.
Podczas Wielkiego Postu wiele osb rezygnowao z picia alkoholu i palenia
tytoniu. Fajki i woreczki z tytoniem lub machorka odkadano do schowkw i sigano
po nie dopiero w Niedziel Wielkanocn. Odkadano - i dla pewnoci zamykano na
klucz - instrumenty muzyczne. Niedozwolona bya muzyka, ustaway piewy,
wszelkie zabawy i spotkania, a modzie i dzieci karcono za goniejsze miechy i
krzyki. Na cae sze tygodni (z maymi tylko przerwami) ustawao ycie
towarzyskie. Zastpoway je wsplnie odmawiane modlitwy, czasem - gwnie na
dworach - wsplna lektura pobonych ksiek. Wszystkim tym rygorom ludzie
poddawali si bez protestu i z wielk skwapliwoci oddawali si wielkopostnym
praktykom.
(Zobacz: "Chopcy z koatkami.Ppocie", rys. A. Brzostek; "Bluszcz" 1890.)

T wielkopostn cisz, spokj i powag przeryway niegdy, prawie ju


zapomniane, obchody ppocia. W dniu w ktrym przypadaa poowa Wielkiego
Postu, po ulicach wsi i miast biegali chopcy, haasujc drewnianymi koatkami i
terkotkami, walc z hukiem drewnianymi motami, inaczej szlagami - co zwao si
wybijaniem ppocia - i rozbijajc gliniane garnki i czerepy wypenione popioem o
drzwi domw, tych zwaszcza, w ktrych mieszkay panny na wydaniu. Wykrzykiwali
przy tym gono: ppocie, ppocie! Nawet bardzo pobone osoby toleroway te
haasy i psoty. Oznaczay one bowiem, e zbli si wesoy i suty czas witeczny i e
pora rozpoczyna wielkie, wiosenne porzdki oraz inne przygotowania do wit
Wielkanocnych.
OBRZDY PRZYWOYWANIA WIOSNY - MARZANNA, GAIK ZIELONY
W czwart niedziel Wielkiego Postu, zwan Laetare, Czarn lub Bia, w
poudniowej i zachodniej Polsce (w Wielkopolsce, na lsku i Podhalu, w zachodniej
czci Ziemi Krakowskiej, w okolicach ywca, a sporadycznie take i w innych
regionach Polski) praktykowany by prastary obrzd niszczenia (topienia lub palenia)
kuky - postaci kobiecej zwanej Marzann, Moren, Marzaniokiem (na lsku),
mierci, miercich (w Wielkopolsce), mierzci, mierztk (na Podhalu). Bya
ona symbolem zimy, chorb mierci i wszelkiego za drczcego ludzi, zwaszcza w
okresie zimowym. Istot obrzdu byo nie tylko niszczenie zimy, ale take magiczne
przywoywanie wiosny.
Kuk, czyli odpowiednio uformowany pk somy, niekiedy obleczony w biae
ptno (by moe byo ono analogiczne z biaym miertelnym caunem), albo - jak na
lsku - posta umocowan na wysokim kiju, zrobion z gaganw i somy, ale
wystrojon w witeczne ubranie - strj druhny: bia koszul, gorsecik, spdnic i

fartuszek, w wianku dziewczcym na gowie i wstkami w warkoczach - starsze i


mae dziewczta niosy w uroczystym orszaku, od domu do domu, od obejcia do
obejcia, aby zabraa z nich cae zo i nieszczcia. pieway przy tym:
Marzaneczka rosa ae nam urosa
Jak sosna, jak sosna.
Niesiemy Marzank z obory, z obory,
Nie bjcie si ludzie tej mory.
Marzaneczka rosa ...
Kdy ci marzanko nie mamy,
Kiedy my drueczki nie znamy.
Marzaneczka rosa...
Wyniecie mnie dzieweczki
Tu na te pagreczki,
Potem wrzucie do wody,
O, do gbokiej wody.
Kiedy ju obeszy z Marzanna wszystkie domy, wynosiy j poza granice wsi,
rzucay na ziemie, zryway z niej ubranie, rozdzieray na czci, podpalay je i
ponce wrzucay do wody, stawu lub rzeki, po czym szybko, nie ogldajc si za
siebie wracay do domu.
Nastpnego dnia na miejsce Marzanny wprowadzay do wsi Gaik Zielony, zwany
take Latem, Lateczkiem lub Latorokiem. By to du, sosnowa, zielona ga,
przybrana wstkami, soneczkami z karbowanego papieru, wydmuszkami jaj i
innymi podobnymi ozdobami. Obchodzono z ni wie, podobnie jak z Marzann,
wykrzykujc:
Mor ze wsi, Lateczko do wsi
Za wniesienie Gaika, czyli Nowego Latka, za wprowadzenie wiosny do wsi,
dziewczta otrzymyway od gospody jajka, kawaki placka lub obwarzanki, a take
drobne pienidze.
O obrzdzie niszczenia zimy pisa w XV w. wielki historyk i kronikarz polski Jan
Dugosz, ju wwczas nazywajc go obyczajem staroytnym i ganic jako praktyk
pogask.
W 1420r. biskup Andrzej askarz moc synodu poznaskiego zobowizywa
ksiy w podlegej mu diecezji: Nie dozwalajcie, aby w Niedziel, ktra zwie si
Biaa, Laetare odbywa si zabobonny zwyczaj wynoszenia jakowej postaci, ktr
mierci zowi i w kauy topi...
Stary ten obrzdek przetrwa jednak wieki i - chocia w zmienionej nieco formie zachowa si do naszych czasw. Zapewne dlatego, e do poowy XIX w. sta si
przede wszystkim dziecic zabaw, urzdzan na powitanie wiosny, a jego dawny
sens magiczny zosta zapomniany.
Obecnie zabawy zwane Marzann, spopularyzowane przez telewizj, odbywaj si
we wszystkich niemal regionach Polski, nawet tam gdzie pierwotnie obrzd Marzanny
nie by znany. Urzdza si je najczciej w dniu 21 marca, a wic w pierwszy dzie
wiosny kalendarzowej, wedug rnych pomysw i dowolnie przyjtych zasad.
Zabawa wiosenna zwana Marzann, moe by po prostu wycieczk do lasu lub nad
wod, poczon z paleniem ogniska, pieczeniem kartofli i kiebasek, opowiadaniem
sobie rozmaitych historii. Bywa, e jest to pochd z wasnorcznie wykonan kuk
Marzanny. Pochody takie i zabawy s czsto poczone z konkursami na najbardziej
pomysowo wykonan Marzann, a organizuj je co roku np. muzea regionalne lub

orodki kultury prowadzce zajcia z dziemi i modzie. Mog to by take (jak to


robiy nie raz dzieci szkolne we wsiach regionu sdeckiego) pochody z wielkimi
wycitymi z kartonu zymi stopniami - jedynkami i dwjkami, ktre topi si w
nurtach Dunajca, Popradu i Biaej, woajc (tak jak dzieci z Zabrzey k. cka):
Najlepiej gdy dwje z korzemi wyrwiemy!
Wyrwiemy z korzemi,
Do wody wrzucimy
Wszystkie szkolne chwasty
W wodzie utopimy!
W pochodzie idcym z Marzanna mog znale si przebieracy w obmylonych
przez siebie kostiumach i maskach. Atrakcyjno tych zabaw zaley od pomysowoci
organizatorw i uczestnikw, dziki ktrym dawn tradycja moe powraca i wplata
si w obyczaj wspczesny.
NIEDZIELA PALMOWA
Ostania niedziela Wielkiego Postu, otwierajca Wielki Tydzie, w Polsce nazywana
take Kwietn lub Wierzbn, rozpoczyna cykl najwaniejszych obrzdw i
uroczystoci bezporednio ju zwizanych z Wielkanoc, z obchodami Mki i
Zmartwychwstania Chrystusa.
Koci wici w tym dniu tryumfalny wjazd Chrystusa do Jerozolimy, dokd
przyby wraz z uczniami na wito Paschy i - jak podaje Pismo wite - witany by
przez wielkie tumy ludzi woajcych: Hosanna Synowi Dawidowemu,
bogosawiony, ktry idzie w Imi Paskie dla naszego zbawienia i rzucajcych na
drog, i pod kopytka osioka, na ktrym jecha, gazki oliwne i palmowe.
Najwaniejsz uroczystoci kocielna Niedzieli Palmowej s procesje z palmami.
Procesje te, jako pierwsi obchodzili, ju w IV w., chrzecijanie jerozolimscy. Pniej
w V i VI w. przyjy si one take w Kociele zachodnim. Sam za obrzd wicenia
gazek zielonych czyli palm wielkanocnych, wprowadzono do liturgii Niedzieli
Palmowej w XI w.
(Zobacz: "Przed kocioem w Niedziel Palmow"; ryc. ze zbiorw Muzeum
Etnograficznego w Warszawie.)

W caej Polsce, w Niedziel Palmow do wszystkich kociow podaj wierni z


palmami w rku. wici si je na kadym naboestwie, a po sumie (gwnym
naboestwie niedzielnym) odbywaj si uroczyste procesje z palmami. Potem
przynosi si je do domw na bogosawiestwo boe i aby zdobiy nasze mieszkania i
stoy w okresie witecznym.
Palmy - najczciej w Polsce spotykane - to pionowe bukiety i bukieciki, rnej
wysokoci, w ktrych koniecznie musz znale si gazki wierzbowe o tej porze
roku okryte srebrzystymi, puszystymi baziami (zwanymi take kotkami lub
bagnitkami). Wierzba uwaana jest bowiem za rolin miujc ycie, poniewa
ronie w najgorszych nawet warunkach, atwo si przyjmuje, a ucita, woona do
wody gazka wierzbowa i nawet pozostawiona w wilgotnym kcie wierzbowa
miota, szybko wypuszczaj zielone listki; symbolizuje wic zmartwychwstanie i
ycie.
Do palmy wkada si take roliny wiecznie zielone: gazki tui, wierku,
bukszpanu, borwek lenych, cisu a przybiera si j jeszcze kolorowymi
wsteczkami i suszonymi lub sztucznymi kwiatkami.
Bardzo popularne s w Polsce palmy wileskie, majce ksztat kolorowych
wysmukych bukietw lub barwnych paek (zwanych wakami), rnej wysokoci i
gruboci, z misternie ukadanych suszonych kwiatw, farbowanych koskw rnych
traw i mchw. Niegdy ten typ palm wystpowa gwnie w okolicach Wilna oraz na
przygranicznych terenach polsko - litewskich. Obecnie palmy wileskie s znane w
caej Polsce.
W kilku regionach Polski: w Karpatach Zachodnich, na Ziemi Sdeckiej i
Tarnowskiej, w okolicach Mylenic, Bochni i Wieliczki, a take w Polsce pnocno wschodniej, na Kurpiach robi si palmy szczeglnie pikne, wysokie i okazae, bo
osigajce niekiedy 2 i 3 metry wysokoci. Te wysokie palmy wystpuj w dwch
zasadniczych odmianach. Na poudniu Polski s to pki dugich prtw wierzbowych,

leszczynowych lub wiklinowych, w kilku miejscach przewizanych gitk wierzbow


wici, zwieczone wielkim barwnym bukietem - czubem z kwiatw bibukowych,
wierzbowych bazi, bukszpanu i wierku oraz dugich kolorowych wstek. Na
szczycie takiej palmy umieszcza si zazwyczaj pozocisty krzyyk. Palmy
kurpiowskie natomiast przypominaj wysokie kwietne supy, na caej dugoci
ozdobione zieleni i kolorowymi kwiatami z bibuy.
W tradycji Kocioa palma symbolizuje zarwno mczestwo jak i tryumf, a zatem
i Mk i chwalebne Zmartwychwstanie Jezusa oraz niemiertelno duszy ludzkiej.
Procesje z palmami wyraaj wic gbokie treci religijne. S jednak rwnie
piknym widowiskiem, zwaszcza w tych regionach i miejscowociach, ktre syn z
palm wysokich, np. w ysych na Kurpiach, w Lipnicy Murowanej, czy w Tokarni k.
Mylenic.
Procesja w Tokarni, w Niedziel Palmow, idca wok drewnianego,
zabytkowego kocioa, zasuguje na uwag take i dlatego, e poczona jest z
woeniem drewnianej figury Chrystusa jadcego na osioku. Obrzd ten i wizerunek
Chrystusa zwano niegdy Jezuskiem Lipowym, Dbowym lub Palmowym.
Procesje z Jezuskiem Palmowym, w przeszoci odbywajce si we wszystkich
kocioach i na dziedzicach kocielnych, znane byy w Polsce ju w XV w. Pisa o
nich wspomniany wczeniej Mikoaj Rej z Nagowic. Wzeczki z umieszczon na
platformie figur Jezusa cigny najznaczniejsze osobistoci (w Krakowie np. rajcy
miejscy i najzamoniejsi mieszczanie), a towarzyszce im tumy woay: Hosanna! i
rzucay pod koa wzka kwiaty i gazki wierzbowe. Podniosy ten zwyczaj do
szybko jednak zmieni si w haaliw zabaw, podczas ktrej krzyczano
niepobonie:
Jedzie Jezus, jedzie
Wemie ur i ledzie,
Kiebasy zostawi i pobogosawi.
Wobec czego, w 1780 r., wadze kocielne wyday zakaz woenia figurki,
zwaszcza w kocioach, i z czasem zaniechano tego zwyczaju. Pozostaa po nim,
pochodzca z Szydowca, XVI - wieczna rzeba Jezusa jadcego na ole, znajdujca
si w zbiorach Muzeum Narodowego w Krakowie i odbywajcy si w Tokarni obrzd
Jezuska Palmowego (woenia figurki Chrystusa podczas procesji z palmami), ktry
po ostatniej wojnie, po przeszo dwustu latach przerwy, reaktywowany tam zosta
przez miejscowego proboszcza.
Z Niedziel Palmow zwizane byy take inne ciekawe zwyczaje, ktre
zachoway si do naszych czasw. Nale do nich np. krakowskie pucheroki (od ac.
puer = chopiec) znana ju w XVII w. - zwyczajowa kwesta przedwiteczna
krakowskich akw. W Niedziele Palmow, w Krakowie, pod kocioy przychodzili
uczniowie i studenci zwani akami, stawali na dziedzicu kocielnym, formowali tam
szpalery i oczekiwali na wychodzcych z naboestwa Krakowian. Gdy tylko ich
ujrzeli zaczynali recytowa uoone przez siebie, rymowane teksty, mwice o
trudach i niedolach studenckiego ycia, ale zawierajce take przechwaki i arty.
Zbierali za to datki pienine, za ktre kupowali sobie jedzenie i grzane piwo.
Z czasem zwyczaj ten zawdrowa na wie i dotychczas wystpuje w Kibicach (w
XVII i XVIII w. istniaa tam szkoa dla chopcw bdca fili Akademii Krakowskiej)
i Zielonkach pod Krakowem. W Niedziel Palmow chodz tam grupki uczniw szk
podstawowych, przepasanych somianymi powrsami, z umazanymi sadz twarzami,
w wysokich, stokowatych czapkach ze somy, przybranych mnstwem bibukowych

wsteczek. Obchodz wszystkie domy i w kadym wygaszaj wesoe, chocia


czasem pozbawione sensu wierszyki:
Ja may aczek
wylazem na pniaczek
a z pniaczka na beczke
stukem se pupeczke,
a z tej beczki
baran i owieczki,
a z tego barana mliko i mietana
a z tej mietany koci murowany...
woaj pucheroki i cign dalej sw dug oracj proszc o datki:
Powiadaa mi winia,
ecie jej zabili syna.
Gospodyni wecie noa ostrego
i utnijcie kawa nieboszczyka tego,
ale tnijcie daleko od rki,
bycie sobie nie zadali mki.
Dajcie sera, jabek i troch grosiwa,
by we wita wielkanocne
bya dobra moja godzina.
Jak mi dacie jajek pi
to bd wasz zi.
Jak mi nic nie dacie to mnie pogniewacie
i wam garnki porozbijam co na pocie macie!
W kadym domu kwestujcy uczniowie przyjmowani s gocinnie i z sympatia, a
gospodynie czstuj ich ciastem, a do wyoonych sieczk koszyczkw wkadaj jajka
na zbliajce si wita wielkanocne. W ostatnich latach w pochodach pucherokw
chodz rwnie dziewczynki.
W tradycji ludowej, palma - gazka zielona jest symbolem si witalnych i ycia,
corocznej odnowy rolin i zapowiedzi ich kwitnienia i owocowania. Z palmami,
ktrym przypisywano niezwyke waciwoci dobroczynne, yciodajne, lecznicze i
magiczne czyy si rne zwyczaje.
Jeszcze i dzisiaj, chocia ju tylko dla artu, poyka si wyjte z palmy bazie co
podobno ma chroni od wiosennych przezibie i blu garda. O zwyczaju tym
wspomina nawet Mikoaj Rej z Nagowic. W caej niemal Polsce smagano si
powiconymi w kociele palmami, dla zdrowia i urody. Woano przy tym zawsze:
Palma bije, nie zabije
(lub - w innej wersji) palma bije nie ja bije,
za tydzie Wielki Dzie
za sze noc Wielkanoc
W wielu domach zwaszcza na wsi, gdzie mieszkaj starsi ludzie przywizani do
tradycji, wkada si palm za wity obraz lub przybija j nad drzwiami wejciowymi,
aby chronia od poaru i wszelkiego za.
Na poudniu Polski, na Ziemi Sdeckiej i Rzeszowskiej, w okolicach Tarnowa,
czstki palmy lub zrobione z palm krzyyki, w Niedziel Wielkanocn lub w
Wielkanocny Poniedziaek, wczenie rano, wbija si w zagony, w polu i ogrodzie, aby
bogosawiy zasiewom, broniy je od gradu i szkodnikw.

Palma pozostaa dotychczas wanym atrybutem wit Wielkanocnych. Gdy


nadchodzi Niedziela Palmowa w caej Polsce robi si kolorowo i zielono od palm.
Peno ich przy kocioach, w koszach ulicznych sprzedawcw, na targowiskach, w
sklepach z pamitkami i kwiaciarniach. Zdobi stoiska i witryny sklepowe i
przypominaj, e Wielkanoc jest ju bardzo blisko, e rozpoczy si ju
najwaniejsze obchody tego wita.
WIELKI TYDZIE
Jest to poprzedzajcy Wielkanoc ostatni tydzie Wielkiego Postu, pomidzy dwoma
wielkimi niedzielami Palmow i Wielkanocn. Wszystkie kolejne dni tego tygodnia
nosz zwyczajowo okrelenie Wielki (Wielka roda, Wielki Czwartek itd.). Tydzie
ten bowiem, poprzedzajcy najwiksze w roku wito kocielne, charakteryzuje si
bardzo bogat liturgi. Obfituje take w liczne tradycje ludowe, zwyczaje domowe i
intensywne przygotowania witeczne.
(Zobacz: "Wielki Tydzie na wsi w Galicyi", rys. J. Faat; "Kosy" 1882.)

W caej Polsce Wielki Tydzie jest - tradycyjnie- czasem wzmoonej pobonoci i


praktyk religijnych (takich jak rekolekcje, udzia w naboestwach pasyjnych,
spowied wielkanocna, pobone nawiedzanie wity). Ale jest to rwnie czas
zakupw, ostatnich, wiosennych porzdkw, witecznego gotowania, pieczenia,
kraszenia jajek i innych witecznych przygotowa.
Najbogatsze w obrzdy i zwyczaje s ostanie trzy dni Wielkiego Tygodnia. W
Kociele dni te: Wielki Czwartek, Wielki Pitek i Wielka Sobota, i wszystkie
zwizane z nimi naboestwa i uroczystoci religijne zwane s Triduum witym,
Wielkanocnym lub Paschalnym, koczcym si Nieszporami w Niedziel
Wielkanocn.

WIELKI CZWARTEK
W Wielki Czwartek we wszystkich kocioach zawizuje si dzwony. Na znak aoby
zastpuj je koatki. Liturgia naboestw wielkoczwartkowych ma upamitnia
Ostatni Wieczerz i ustanowienie Eucharystii.
Na pamitk umycia ng apostoom przez Chrystusa, przed ostatni, wspln z
nim i wieczerz, idc za Jego przykadem, biskupi, a niegdy take krlowie i
wielmoe polscy obmywali nogi dwunastu ndzarzom. By to znak chrzecijaskiej
pokory, mioci bliniego i braterstwa. Biedakw tych zawsze hojnie obdarzano i
ugaszczano. Legenda gosi, e przyjmowa ich z najwyszymi honorami i sam
usugiwa im przy stole, ostatni, polski krl Stanisaw August Poniatowski. Co roku w
archikatedrze warszawskiej, obrzd obmycia ng biednym i bezdomnym odprawia
prymas Polski. Kadego roku w Rzymie, w bazylice w. Piotra, myje i cauje nogi
dwunastu starcom papie - suga, sug boych, czyni to take papie Polak - Jan Pawe
II.
Podczas wieczornej ciemnej jutrzni, w kocioach gasi si kolejno wiece na
otarzu, po czym kapani uderzaj mszaami o pulpity na znak chaosu, jaki nastpi
wrd apostow kiedy onierze rzymscy pojmali Chrystusa i gdy opucili Go
przeraeni uczniowie. Ten powany obrzd bywa niegdy pretekstem do zabawy dla
skorej do psot modziey, ktra z trudem znosia wielkopostna i wielkotygodniowa
powag. Obecni w kociele chopcy idc, rzekomo, za przykadem ksiy, wszczynali
wielki haas tukc kijami w awki, ku zgorszeniu kapanw, suby kocielnej i
modlcych si wiernych. Biegali pniej po wsi, walc kijami w poty i furtki i
woajc, e wyganiaj diaba. Zwyczaj ten jednak zosta prawie zupenie zarzucony i
wystpuje sporadycznie.
Zachowa si natomiast (gwnie w Polsce poudniowo - wschodniej, np. w
Pruchniku n.Sanem) stary zwyczaj niszczenia, wieszania lub palenia Judasza,
opisywany ju w XVII i XVIII-wiecznych rdach.
Zwyczaj ten w piknej i godnej naladowania formie, utrzymuje si na Ziemi
Sdeckiej. W Wieli Czwartek, chopcy i mczyni uprztaj ogrody i obejcia
(naley to do ich zwyczajowych obowizkw, poniewa kobiety i dziewczta zajte
s zupenie innymi, domowymi pracami), wszystkie zeszoroczne miecie,
zeszoroczne licie i rupiecie zgarniaj w wielki stos, ktry podpalaj wraz z
zapadniciem zmroku. Te ponce wieczorem ogniska nazywa si paleniem Judasza.
Ogie pojawiajce si w pobliu czystych i uprztnitych domw, jest sygnaem, e
rozpoczte zostay uroczyste obchody wit Wielkanocnych.
WIELKI PITEK
Wielki Pitek jest w Kociele dniem najgbszej aoby. Wyraa j caa
wielkopitkowa liturgia.
Po poudniu w bocznych nawach wszystkich wity odsaniane s Groby
Chrystusa. Obyczaj ten ma ju w Polsce kilka wiekw tradycji, a Groby Paskie
urzdzane s z wielkim staraniem i trosk o ich jak najpikniejszy przystrj. W
przygotowaniach Grobw czynny udzia bior parafianie. Dziki temu Groby
Chrystusa, tonce w kwiatach i czsto z symbolami narodowymi, wzbudzaj podziw
wszystkich odwiedzajcych kocioy. Zwyczaj pobonego ich odwiedzania, zwany
potocznie chodzeniem na Groby zwiza si bowiem trwale z polsk tradycj
wielkanocn.
Z polsk tradycj witeczn - wielkanocn - zwizany jest take obyczaj stray
grobowych. Co roku zacigaj je ochotniczo straacy, onierze i przedstawiciele

rnych organizacji.
W Pruchniku nad Sanem np. stra przy Grobie Chrystusa zacigaj Kiliszczacy,
w historycznych strojach narodowych, w kontuszach, w piknych pasach tkanych, z
wiszcymi u nich szablami. S to czonkowie organizacji patriotycznej, zaoonej tu
w 1892 r.
Ale najciekawsze w caej Polsce strae wystawiane s w regionie rzeszowskim,
gwnie w okolicach Przeworska i acuta, w Radomylu, Giedlarowej, Rzeczycy i
Woli Rzeczyckiej, w Gniewczynie, Sarzynie i Grodzisku, Nazywa si je turkami lub
turkami wielkanocnymi. Do stray tych zgaszaj si ochotniczo modzi mczyni
wywiczeni w mustrze, a wic tacy, ktrzy odbyli ju sub wojskow. Oddziay
stray grobowych licz po kilkadziesit osb i dziel si na grupy trzymajce kolejno
warty przy Grobie. Przy zmianie warty, odbywajcej si w rytmie wojskowych
zwrotw pada zawsze komenda Bogu pokon.
Grupy turkw z rnych miejscowoci rywalizuj pomidzy sob strojem, jego
ozdobami, wojskow sprawnoci. Jedne nosz wizytowe garnitury lub galowe
mundury wojskowe, czasem z elementami mundurw historycznych Ksistwa
Warszawskiego, przybrane wstgami i kwiatami; inne grupy (np. z Radomyla)
prezentuj stroje orientalne: szarawary, jedwabne, barwne bluzy, wysokie stokowate
czapki (ci maj zwykle rwnie wielkie sztuczne, czarne brody). Kade ugrupowanie
ma swego komendanta zwanego barabaszem, adiutantw - kogutw, doradcw,
doktora, kwatermistrza i zwykych, szeregowych turkw. Legenda czy zwyczaj
turkw wielkanocnych z odsiecz wiedesk i pogromem pogaskich Turkw przez
Polakw - chrzecijan.
Oddziay turkw stoj przy Grobie Chrystusa, a do Rezurekcji, za po
naboestwie popisuj si perfekcyjnie wykonan musztr, ktra odbywa si najpierw
na dziedzicu kocielnym, a nastpnie pod plebani, dokd udaj si idc w
wojskowym szyku, aby zoy yczenia ksidzu proboszczowi i wrczy mu
witeczny gociniec, kosz jaj i wdliny domowej roboty.
W pierwszy i drugi dzie Wielkiej Nocy, w Niedziel i Poniedziaek, turki
obchodz wszystkie domy i skadaj yczenia witeczne mieszkacom swojej wsi.
Ten pikny zwyczaj kultywowany jest dotychczas. Co roku bowiem dziki
staraniom ksiy proboszczw i katechetw, formuj si oddziay maych turkw zoone z dzieci i modziey. Mae turki w kostiumach przypominajcych ubiory
centurii rzymskich lub w strojach polskich z elementami mundurw kawaleryjskich,
co roku, wraz z dorosymi, peni stra przy Grobie Chrystusa, wczeniej za pilnie
wicz si w mustrze, aby z czasem godnie zastpi swych ojcw i starszych braci.
W Wielkim Tygodniu, a przede wszystkim w Wieki Pitek, w sanktuariach
zwanych kalwariami i w niektrych przyklasztornych kocioach odbywaj si
widowiska pasyjne.
Kalwarie to zespoy architektoniczne wity, kaplic, stacji i cieek Mki
Paskiej, czsto budowane na wzgrzach, aby przypominay krajobraz jerozolimski.
Wznoszono je po to, aby umoliwi wiernym, ktrzy nie zawsze mogli
pielgrzymowa do Ziemi witej, jak najpeniejsze przeycie misterium Mki i
mierci Chrystusa. Kalwarie powstaway w wielu krajach Europy i najczciej
wzorowane byy na XV - wiecznej kalwarii hiszpaskiej w Kordobie. Do architektury
kalwarii kordobiaskiej nawizuje rwnie najstarsze, najwiksze i najsynniejsze,
XVIII-wieczne polskie sanktuarium pasyjne pod wezwaniem Matki Boskiej
Anielskiej w Kalwarii Zebrzydowskiej. Do bardziej znanych kalwarii polskich nale
sanktuaria w Grze Kalwarii (pod Warszaw), w Kalwarii Pacawskiej (koo

Przemyla) i w Grce Klasztornej (koo Piy). We wszystkich odgrywane s wielkie


parateatralne widowiska, ktrych treci s opisane w Biblii dzieje Mki Chrystusa. Z
widowisk tych synie zwaszcza Kalwaria Zebrzydowska, gdzie co roku, w Wielkim
Tygodniu przybywaj tumy ptnikw i turystw, z caej Polski i z zagranicy.
Przez kilka dni, poczwszy od Niedzieli Palmowej i nastpnie w Wielk rod,
Wielki Czwartek i Wielki Pitek, tumy wiernych mog by wiadkami wydarze
znanych z Pisma witego: wjazdu Chrystusa do Jerozolimy, wygnania kupcw ze
wityni, Ostatniej Wieczerzy, czuwania w Ogrojcu, zdrady Judasza i pojmania
Chrystusa, sdu u Piata, drogi na Golgot i ukrzyowania. Ostanie i najwaniejsze
widowisko odbywa si w Wielki Pitek. Rzesze wiernych idcych z dwigajcym
krzy Chrystusem mog widzie wszystkie Jego trzy upadki, spotkania z Matk, z
miosiern Weronik i Szymonem Cyrenejczykiem. Odprowadzaj Go a do kaplicy
Ukrzyowania. Wchodzi do niej aktor grajcy posta Jezusa, sycha uderzenia
motw, a ojciec przeor czyta zebranym Ewangeli o Mce Paskiej.
Wielki Pitek jest w caej Polsce dniem skupienia, powagi, wzmoonej pobonoci
i gorliwych praktyk religijnych. Jest take dniem cisego postu. Zgodnie z
zaleceniami Kocioa naley zrezygnowa w tym dniu nie tylko z jedzenia potraw
misnych, ale rwnie zachowa post co do iloci spoywanych pokarmw: tylko raz
w cigu dnia mona zje do syta. Na postny obiad wielkopitkowy jada si wic
zwykle ledzia z kartoflami w mundurkach, postny ur z kartoflami, gotowan lub
smaon ryb. Niektre bardzo pobone osoby przez cay ten dzie, dobrowolnie
wstrzymuj si od jedzenia i picia lub pij tylko czyst wod i spoywaj troch
suchego chleba.
Jednoczenie Wielki Pitek jest dniem bardzo intensywnych przygotowa
domowych, a przede wszystkim dniem kraszenia jaj na wicone oraz wielkiego
gotowania i pieczenia. Wszystkie bowiem przysmaki na wielkanocny st powinny
by gotowe ju w Wielki Pitek, a najpniej w Wielka Sobot przed poudniem.
Przede wszystkim naley przygotowa kolorowe jajka, ktrych nie moe
zabrakn ani na witecznych stoach, ani w koszyczkach, ktre w Wielk Sobot
zanosimy do powicenia w kociele.
Barwne jaja wielkanocne nazywamy kraszankami, malowankami lub byczkami jeli malowane s gadko (bez wzoru) na rne kolory. Niegdy farbowano je w
barwnikach, naturalnych, rolinnych. Wywar z kory dbowej dawa kolor czarny, z
usek cebuli rne odcienie barwy tej i brzu, sok z burakw - kolor rowy itp.
Ostatnio barwi si je w kupowanych w sklepie, specjalnie do tego celu
przeznaczonych, syntetycznych farbach spoywczych. Natomiast jajka pokryte
wzorem nosz nazw pisanek - wzr pisze si na nich woskiem.
Potocznie jednak wszystkie barwne jaja wielkanocne, bez wzgldu na to w jaki
sposb s zdobione nazywamy pisankami. A s one nie tylko ozdob stow, ale take
wiadectwem cigoci naszych obyczajw i tradycji.
Na caym bowiem wiecie, take na ziemiach sowiaskich, w tym i polskich, od
najdawniejszych czasw jajko byo symbolem ycia, siy, mioci i podnoci.
Czczono je wierzc, e posiada wiele waciwoci dobroczynnych yciodajnych.
Pierwsze znaleziska pisanek (glinianych i skorup jaj) na ziemiach polskich
pochodz z X w., z wykopalisk prowadzonych w okolicach Opola i Wrocawia, a
zapisy o i waciwociach leczniczych pisanek i cudownych uzdrowieniach
dokonanych za ich sprawa (np. odzyskaniu wadzy w nogach) znajduj si w XIII
kronikach i w ywotach witych (opisane tam zostao cudowne uzdrowienie
chopca, za przyczyn w. Jadwigi lskiej, kiedy podnis pisank leca na grobie

witej; jest to rwnie dowd na stosowanie jaj w obrzdach zadusznych).


Z jajkiem wizay si liczne wierzenia ludowe. Pamitaj o nich jeszcze starsi
ludzie, zwaszcza urodzeni i wychowani na wsi. Wierzono tam powszechnie, e jaja
mog odwraca wszelkie nieszczcia i niweczy zo. Dlatego te zakopywano jajka
pod wgy budowanych domw, rzucano je w pomienie podczas poaru, a przed
rozpoczciem prac wiosennych kadziono je w bruzdy zagonw, w polu i ogrodzie.
Wierzono, e kto umyje si wod z miski na dnie ktrej leaa pisanka, zachowa
zdrowie i urod. Wierzono, e skorupki pisanek pooone pod drzewami owocowymi
zapewnia obfito jabek, gruszek i liwek, zmieszane z karm dla drobiu sprawi, e
kury bd si dobrze niosy, a kurczta, kaczta i gsita bd si dobrze i zdrowo
choway. Gotowane lub smaone jajka dawano zawsze pasterzom, ktrzy po raz
pierwszy wiosn wypdzali bydo na traw, aby ochroni ich, a take ich stada przed
wilkami, chorobami zymi czarami. Toczono jaka po grzbietach i bokach krw oraz
koni, aby byy zdrowe gadkie i okrge jak jajko. Takie i podobne praktyki mona
dugo wylicza.
Przede wszystkim jednak, zgodnie z tradycja chrzecijask, jest jajko
wielkanocne znakiem ycia oraz symbolem Chrystusa Zmartwychwstaego.
Przygotowanie i zdobienie jaj wielkanocnych to temat odrbny i bardzo ciekawy.
W Polsce ju od wiekw znane byy i stosowane rne techniki zdobnicze, rne
metody dekorowania jaj wielkanocnych.
Najprostsza z nich i dotychczas najczciej stosowana - to po prostu farbowanie jaj
w barwnikach naturalnych lub syntetycznych barwnikach spoywczych, a w ostatnich
czasach take malowanie np. farbami wodnymi, co z wielkim zapaem i przejciem
robi dzieci.
W wielu regionach Polski: na caym szerokim pasie ziem wschodnich, od Ziemi
Biaostockiej, po Lublin, Rzeszw i Zamo, take na Kurpiach i w Polsce centralnej
- na Mazowszu, w regionie rawsko - opoczyskim, kieleckim i radomskim zdobi si
jaja wielkanocne odwieczn technik batiku, czyli roztopionego wosku pszczelego,
ktrym przy pomocy specjalnego pisadeka, w formie cieniutkiego lejka, wykonuje
si (czyli pisze) wzr na skorupce jajka. Nastpnie zanurza si je w letnim barwniku,
a po ufarbowaniu i wysuszeniu ciera wosk. W efekcie uzyskuje si wzr biay, lub
tawy (w naturalnym kolorze skorupki), na tle czarnym, czerwonym, lub i innej
barwy, bo miejsca pokryte woskiem nie ufarbuj si. Natomiast pisank wielobarwn
otrzymuje si piszc jej wzr stopniowo i wkadajc j kilkakrotnie do rnych
barwnikw, zaczynajc od najjaniejszego. Niekiedy zdobiono jajka wytrawiajc
barwnik kwasem naturalnym np. sokiem z kwaszonej kapusty lub serwatk.
Pikne efekty uzyskuje si dekorujc jajka wielkanocne tzw. technika rytownicz.
Polega ona na tym, e na ufarbowanym, zwykle na ciemny kolor jajku, ostrym
narzdziem (np., cienkim noykiem, blaszk, yletk lub szpilk) wyskrobuje si
rne wzory. Celuj w tym zwaszcza artystki ludowe ze lska, ktre potrafi
wyczarowa na skorupkach jaj wielkanocnych pikne kompozycje z kwiatw i wici
rolinnych, a czasem take rne sentencje i teksty powinszowa.
W kilku regionach Polski(np. na Kurpiach i w owickiem) dekoruje si jajka
wielkanocne oklejajc ich skorupki rdzeniem (tzw. dusz) z sitowia i skrawkami
wczki, z ktrej niegdy tkano na rcznych warsztatach domowych tkaniny
odzieowe (miedzy innymi barwiste owickie pasiaki), a ktra obecnie uywana jest
do wyrobu tkanin dekoracyjnych w tradycyjnych kolorach i wzorach.
W owiczu i wsiach podowickich, synnych niegdy z piknych dekoracji wntrz,
a przede wszystkim z kolorowych wycinanek z glansowanego papieru, ktre dla

ozdoby, w czas witeczny przyklejano do cian i belek stropowych, robi si na


Wielkanoc dzbanuszki z wydmuszek jaj i okleja je miniaturowymi, barwnymi
wycinankami.
Bajecznie kolorowe pisanki o tradycyjnych, misternie skomponowanych wzorach,
wykonywane dotychczas przez wiele artystek ludowych, s wiadectwem ywych w
Polsce tradycji witecznych. S ciekawym przejawem polskiej sztuki ludowej i
plastyki obrzdowej. Artystki z rnych regionw sztuki tej ucz si od swych matek i
babek, same z kolei przekazuj j wasnym dzieciom.
Ale nie tylko jaja - kolorowe pisanki przygotowywano na witeczne stoy; trzeba
byo rwnie przyrzdzi wszystkie witeczne smakoyki. W Wielki Pitek, w dzie
najsroszego postu, we wszystkich domach snuy si smakowite zapachy wdzonych
wdlin, pieczonych mis, aromaty przypraw korzennych i wieego ciasta. A
wygodzeni smakosze wzdychali:
Dobre placki przekadane
i kiebasy nadziewane,
daj mi Chryste doy tego,
daj doczeka wiconego!
- bo przed Rezurekcj (uroczyst msz w Niedziel Wielkanocn) niczego nie wolno
byo nawet skosztowa. A gdy ju wszystkie przysmaki wielkanocne byy gotowe
wynoszono je do komr i spiarni, a te zamykano na klucz. W oczekiwaniu na
wielkanocn uczt mona wiec byo tylko pobonie wzdycha:
Bd Ci chwali e jest dobry Panie,
Gdy sobie podjem szynki na niadanie!
Ducy si czas oczekiwania na wito i na witeczn obfito, modzie
skracaa sobie zabaw nazywan pogrzebem uru i ledzia. Zabawa ta znana bya w
caej Polsce. Garnek z urem zmieszanym z rnymi mieciami oraz rybi szkielet
wieszano na drzewie, po czym strcano je, a skorupy i rybie oci grzebano pod
drzewem. Zniewaano i symbolicznie umiercano ur za to , e - jak pisa w XVIII w.
Ksidz Jdrzej Kitowicz, wielki koneser i kronikarz obyczajw i tradycji polskich - ...
przez sze niedziel panowa nad misem, morzc odki ludzkie sabym posikiem
swoim. Zabawa ta (w wieszanie i pogrzeb uru) nigdy nie obywaa si bez psot, np.
bez oblewania urem nie spodziewajcego si niczego, modszego kolegi - fuksa, bez
krzykw, miechw, szamotaniny, a nawet bijatyki. Na wszystko patrzono przez
palce; bya to bowiem zapowied witecznej wesooci, a przede wszystkim uciech
stou i podniebienia.
WIELKA SOBOTA
Wielka Sobota, wigilia - przedwicie Wielkanocy jest dniem bogosawiestw
przeznaczonym na wicenie wody, ognia, cierni i pokarmw wielkanocnych.
Przed wielkanocn, wieczorn msz w kocioach wici si ogie, ciernie i wod
chrzcieln. Wierni mog w tym dniu zaczerpn sobie i zabra do domu powicona
wod, ktr w wielkich kadziach wystawia si dla nich na dziedzicu kocielnym.
(Zobacz: "wicone Wielkanocne na wsi", rys. W. Pociecha)

Niegdy od powiconego ognia zapalano wiece i pochodnie, a powicony ogie


zanoszono do domu. Od niego zapalane domowe ogniska i lampy, rozarzano hubk i
z dymica obchodzono dom oraz cae gospodarstwo, a zwaszcza kojce z modym
przychwkiem, z cieltami i kurcztami. Dom i obor kropiono przyniesion z
kocioa woda wicon i rozsypywano w nich troch powiconych cierni, ktrych jak powiadali starzy ludzie - czarownice bay si jak ognia. Wieczorem ogarki wiec,
ciernie i kawaeczki huby rozrzucano po polu i ogrodzie - na urodzaj, pomylno i na
bogosawiestwo boe. Od wiekw Wielka Sobota jest dniem przeznaczonym na
wicenie pokarmw. W przeszoci wicio si wszystkie potrawy przygotowane na
wielkanocne niadanie (dlatego nosi ono nazw wiconego). wicono jaja, misa
oraz ciasta, ustawione na wielkim, piknie nakrytym stole przy ktrym zbierali si
wszyscy domownicy i w podniosym nastroju oczekiwali przybycia ksidza.
Mieszkacy wsi nieli jado, do powicenia, do najbogatszych ssiadw ,
majcych w swych domach obszerne wietlice, albo ustawiali je na placykach
wiejskich, pod krzyami i kapliczkami przydronymi, albo na dworskich dziedzicach
i gankach i tam czekali na przybycie ksidza i na wiecenie.
Natomiast zwyczaj wicenia jada w kociele jest pniejszego pochodzenia.
Ludzie ze wsi, obyczajem przodkw, nieli tam wszystko lub prawie wszystko co
sobie na wita przygotowali: jaja, gowizn, sonin i kiebasy, chleby i koacze,
oseki masa, kulki uformowane z utartego chrzanu i oczywicie sl. Wszystko to
ukadano w wielkich koszach wysanych serwetami, lub czystym, biaym ptnem.
(Zobacz: "wicone", rys. M.E. Andriolli)

Obecnie, zarwno w miastach, jak i na wsi zanosi si do kocioa jedynie mae


koszyczki z jajkiem, kawakiem chlebem i sol (ktrymi dzieli si bdziemy i
spoywa przed rozpoczciem niadania wielkanocnego) i koniecznie z barankiem symbolizujcym Chrystusa zmartwychwstaego. Jest to praktyka powszechna niemal
w caej Polsce. (Wyjtek stanowiy niegdy niektre wsie na Pomorzu, gdzie zwyczaj
wicenia jada nie wystpowa i na lsku, gdzie nie dzielono si jajkiem przed
niadaniem wielkanocnym).
Po wszystkich tych ceremoniach kocielnych i ostatnich domowych
przygotowaniach, wieczr wielkosobotni - tak jak i w przeszoci - jest ju
pocztkiem wita Zmartwychwstania i zgodnie z tradycj winien by wytchnieniem
po trwajcej wiele dni krztaninie, upywa w spokoju i radoci, w lnicych
witeczn czystoci domach.
WIELKANOC - WITO ZMARTWYCHWSTANIA PASKIEGO
Wielkanoc, w pierwszych wiekach nazywana Pasch, jest najwikszym, najstarszym,
bo najwczeniej ustanowionym i najuroczyciej obchodzonym witem wszystkich
chrzecijan odprawianym na pamitk Zbawczej Mki i mierci i przede wszystkim
Chwalebnego Zmartwychwstania Chrystusa. Najstarsze wzmianki rdowe o
obchodach Wielkanocy - chrzecijaskiej Paschy, znale mona we wczesnych
pismach pisarzy chrzecijaskich - ojcw Kocioa , z II i przeomu II i III w.,
Tertuliana, w.Ireneusza i Hipolita.
Nazwa Pascha pochodzi od ydowskiego Pesach - wita wiosennego,
obchodzonego pomidzy 14 i 22 dniem miesica nisan (wedug staroydowskiego
kalendarza mojeszowego), podczas wiosennej peni ksiyca. Wwczas to w
wityniach kapani skadali ofiary z kolt i wybranych jednorocznych barankw.
Starozakonni ydzi dzikowali za pierwsze wiosenne zbiory jczmienia i uroczycie
ucztowali. wito Pesach odprawia pobonie, kadego roku Jezus Chrystus i
wszyscy Jego krewni. To wanie na wito Pesach przyby wraz z uczniami do
Jerozolimy, tam spoy z uczniami Ostatni Wieczerz, tam zosta pojmany, osdzony,
skazany na mier i ukrzyowany, tam zmartwychwsta.
wita wiosenne, podobne do ydowskiego Pesach, przed przyjciem
chrzecijastwa, miay wszystkie ludy rolnicze Europy i Azji.

W symbolice i obchodach chrzecijaskiej Paschy, nazwanej pniej Wielkanoc


przetrway wic pewne lady odwiecznych wierze i mitw oraz relikty pradawnych
wit powitania wiosny i kultu rolin, odradzajcych si po zimowej wegetacji.
Wszystkie te relikty zwizane jednak zostay z tradycj i symbolik chrzecijask
wit Wielkanocy.
Wielkanoc zalicza si do wit tzw. ruchomych, poniewa kadego roku przypada
po inn nieco dat. Zgodnie z ustaleniami soboru nicejskiego w 325 r., obchodzimy
Wielkanoc pomidzy 22 marca i 25 kwietnia, w pierwsz niedziel, po pierwszej
wiosennej peni ksiyca.
wito Zmartwychwstania Chrystusa (obchodzone w porze wyranych ju oznak
wiosny) jest wic zarazem wielkim witem wiosennym; jest tryumfalnym witem
zwyciskiego, nieustannie odradzajcego si ycia. witem wielkiej nadziei i
wielkiej obietnicy: ycia, po yciu, zmartwychwstania i niemiertelnoci. Wyraa
bowiem najwaniejsze kanony i tajemnice wiary. Mwi o tym, piewana we
wszystkich kocioach, stara, polska pie rezurekcyjna:
Chrystus zmartwychwstan jest
Nam na przykad dan jest!
I mamy z martwych powsta
Z Panem Bogiem krlowa! Alleluja!
Obchody wielkanocne, wielkie wito Zmartwychwstania, rozpoczyna si
uroczyst Rezurekcja, trzygodzinn msz wita - jutrzni, poczon z procesj.
Msz t odprawia si w Wielk Sobot o pnocy lub w Wielk Niedziel o wicie. W
Polsce dotychczas na naboestwie tym bywaj tumy.
(Zobacz: "Procesja rezurekcyjna", rys. M.E. Andriolli)

W nocy z Wielkiej Soboty na Wielk niedziel, a ju szczeglnie podczas procesji


rezurekcyjnej sycha huk wystrzaw i pkajcych petard. Jest to salut na cze
Zmartwychwstaego Chrystusa, ale take zabawa dzieci i modziey trwajca

nierzadko przez cay dzie.


Po Rezurekcji wszyscy udaj si do domw na wicone, na oczekiwan od wielu
dni uczt wielkanocn.
Poprzedza j ceremonia dzielenia si powiconym jajkiem, yczenia wzajemne
zdrowia, powodzenia i radoci, ucisk i pocaunek. Przypomina ona obrzd dzielenia
si opatkiem w wigili Boego Narodzenia i jest tak samo wyrazem wzajemnej
yczliwoci, mioci i przyjani. Dopiero potem rozpoczyna si witeczne niadanie,
trwajce zwykle wiele godzin. Pierwszy dzie wit - Niedziel Wielkanocn spdza
si gwnie w gronie rodzinnym, przy zastawionym stole, aby razem z bliskimi
cieszy si wielkim witem, a take sob i dobrym jedzeniem.
Polskie wicone syno zawsze z obfitoci, a stoy wielkanocne pene
smakowitych potraw, ktrymi po dzie dzisiejszy szczyci si kuchnia polska, nie
tylko zachcay do jedzenia, ale take radoway oczy. Zdobiy je nie tylko barwne
specjay ustawione malowniczo na nienobiaych obrusach, ale i kolorowe pisanki
oraz bukiety i gazki zielonego bukszpanu i pierwsze wiosenne kwiaty.
Porodku stou krlowa zawsze baranek zwany niegdy agnuskiem, wyrobiony z
wosku, masa lub ciasta, a w czasach ostatnich najczciej z masy cukrowej.
Zwyczaj ustawiania na witecznym stole baranka z czerwon chorgiewk
wprowadzi w XVI w. papie Urban V. W Polsce ju w XVII w. opisywano agnuska
jako wito ktra w czas Wielkanocy musiaa znale si kadym polskim domu;
wito ktrej i w naszych czasach nie moe nigdy zabrakn na polskim wiconem.
Obecne wicone nie ma ju dawnej, przesadnej czsto obfitoci, ani dawnego
nadmiaru, kiedy to stoy, (zwaszcza u bogaczy) uginay si pod ciarem pieczonych
na ronie tusz sarnich i woowych, szynek, nadziewanych prosit, ogromnych bab,
mazurkw i innych ciast oraz szlachetnych trunkw. Jednake i teraz na wita
wielkanocne przyrzdza si i podaje wiele doskonaych da misnych i ciast.
Zgodnie z tradycj na wicone jada si zwykle dania zimne: pieczone misa i
wdliny, a przede wszystkim szynk i rne kiebasy oraz jaja na twardo z chrzanem.
Na ciepo podaje si najczciej urek z kiebas, czasami bigos i - zawsze - bia
kiebas, gotowan lub pieczon z cebul. Po nich nastpuj rozmaite wielkanocne
ciasta.
Niegdy wicone nazywano niadaniem lub - dla jego obfitoci - obiadem bez
dymu lub przy jednym dymie. Znaczyo to, e skada si z przygotowanych wczeniej
potraw, przyrzdzonych do jedzenia na zimno lub tylko przygrzewanych. Mwiono,
e w tak wielkie wito jakim jest Wielkanoc, nie godzi si gotowa, ani roznieca
wielkiego ognia pod kuchni.
Do tradycyjnych, dawnych da wielkanocnych naleay pieczone w caoci,
nadziewane kasz prosita (specja kuchni polskiej) i tzw. gowizna - zamarynowana i
upieczona w caoci gowa wiska, podawana z jajkiem na twardo w ryjku. Dzisiaj
specjaw tych nie spotyka si ju na wielkanocnych stoach. Nie brakuje na nich
natomiast wdzonej i gotowanej szynki, kiebas oraz rnych pieczonych mis i
drobiu. Pieczenie te (woowe, cielce lub wieprzowe np. schab, indyk czy kurczta) s
doskonae zarwno na zimno z dodatkiem odpowiednich sosw, jak i na gorco. Jeli
wiec nie odpowiada nam wicone typu zimny bufet, mona przygotowa i poda je
na ciepo, na gorcy witeczny obiad.
wicone polskie cho nie tak wystawne jak dawniej, zachowao swj uroczysty
charakter. Nie zmienia si rwnie tradycyjna polska gocinno. W wita chtnie
zapraszamy goci i czstujemy ich domowymi przysmakami, bo jak donosz XIXwieczne rda nie lubi Polak sam je czyli u codziennego stou, czyli kiedy ma co
lepszego, std rad niezmiernie gociowi.

(Zobacz: "Wielkanoc", rys. J. Konopacki; "Kosy".)

Wesoe witeczne ucztowanie przeryway niegdy gry i zabawy domowe z


uyciem pisanek. Czasami jeszcze i teraz, bawimy si walatk czy inaczej wybitk
polegajc na toczeniu jajek po stole albo stukanie si trzymanymi w rkach
kraszankami. Zdobywa punkty i wygrywa ten, ktrego jajko najduej nie stucze si
podczas zabawy.
Na Grnym lsku, w pierwszy dzie Wielkanocy, mczyni i modziecy
zabawiali si kulaniem wajec (jajek) z grki. W grze tej toczono jajko po deszczuce,
starajc aby wpado do zagbienia zwanego duck.
Na lsku i Pomorzu, wedug niemieckiego obyczaju, przygotowywano
niespodzianki dla dzieci. Byy to koszyczki lub gniazdka z barwnymi jajami,
sodyczami lub innymi prezentami, przynoszonymi - rzekomo - przez wiosenne
zajczki. Miy ten zwyczaj rozpowszechni si take i w innych regionach Polski.
PONIEDZIAEK WIELKANOCNY
Poniedziaek wielkanocny - nazywany take drugim dniem wit, upywa pod
znakiem spotka rodzinnych i towarzyskich. Z dawien dawna jest dniem zabaw,
zalotw, psot, artw, oglnej wesooci i radoci.
Wrd licznych zwyczajw i obrzdw zwizanych z tym dniem nie brakuje
rwnie momentw powaniejszych i bardziej uroczystych.
Do takich naley obyczaj wicenia pl kropidem z palmy wielkanocnej,
wczenie rano w Poniedziaek Wielkanocny, zachowany dotychczas na Ziemi
Sdeckiej, Rzeszowskiej i Tarnowskiej. O wicie gospodarze udaj si na swe pola,
aby pomodli si, skropi zagony wod wicon i przyklkajc przed kad skib,
wbi w ni may krzyyk palmowy lub uamek palmy wielkanocnej - na
bogosawiestwo boe i na pomylno wszystkich prac rolniczych. Dotychczas

jeszcze, po zakoczeniu tego obrzdu, na polach rozpala si ogniska i smay na nich


jajecznic. Spoywa si ja wraz z przyniesionymi z domu resztkami wiconego.
Palenie ogni na polach sprzyja spotkaniom i ssiedzkim pogawdkom. Gospodarze
nawouj si, zapraszaj do swych ognisk, czstuj si wdk, jajecznic i domowymi
specjaami.
Na lsku Raciborskim, we wsi Pietrowice Wielkie, w Poniedziaek Wielkanocny
odbywa si procesyjny objazd pl zwany niekiedy procesj stu koni. Z kocioa
parafialnego w Pietrowicach Wielkich, wyrusza, po sumie, kawalkada zoona z co
najmniej kilkudziesiciu odwitnie ubranych jedcw, na koniach w uprzy
przystrojonej kwiatami i wstgami. Na czele procesyjnego orszaku jedzie konno
ksidz proboszcz, w uroczystych, mszalnych szatach, w asycie najznaczniejszych
gospodarzy, z ktrych jeden trzyma w rku krucyfiks, drugi figurk Chrystusa
Zmartwychwstaego. Orszak ten objeda wie i nalece do niej pola, po czym udaj
si do pobliskiego, XVII - wiecznego kocika ptniczego pod wezwaniem witego
Krzya w Pietrowicach Starych. Odprawia si tam msza zamwiona przez
miejscowych rolnikw, we wszystkich ich intencjach, a przede wszystkim w intencji
wiosennych prac polowych oraz przyszych dobrych plonw. Naboestwo koczy
si uroczystym bogosawiestwem procesyjnego orszaku konnego. W drodze
powrotnej procesja jedzie inn drog, ale take granicami parafii, obrzeami pl i k,
bogosawic ziemi i wszystkim uprawom.
Ostatni kilometr drogi, przed (kocioem parafialnym w Pietrowicach Wielkich)
przebywa galopem. Wycig konny, zamykajcy uroczysto, odbywa si na cze
Zmartwychwstania Paskiego i jest wyrazem dzikczynienia i radoci.
Procesyjny objazd pl pierwotnie praktykowany by w intencji pomylnej
wegetacji zb. Zwizany pniej z wielkanocn tradycja chrzecijask, znany by w
Niemczech, na Morawach i uycach, a w Polsce na caej Ziemi Raciborskiej. W
Pietrowicach zachowa si i jest kontynuowany dziki miejscowym proboszczom,
ktrzy - w swej pracy duszpasterskiej - odwouj si do miejscowej tradycji,
jednoczcej we wsplnym witowaniu parafian obydwu narodowoci - Polakw i
Niemcw.
W caej Polsce Poniedziaek Wielkanocny jest jednak przede wszystkim dniem
wesooci i swawoli. Najwaniejszym i najbardziej znany zwyczajem jest oblewanie
si wod czyli migus - dyngus. Pocztkowo byy to dwa odrbne i bardzo stare
obrzdy.
migusem (z niem. Schmechostern - czyli bi na Wielkanoc; schmechen = bi,
uderza, Ostern = Wielkanoc) zwano zwyczaj oblewania wod, gwnie dziewczt na
wydaniu i modych kobiet, a take smaganie si zielonymi gaziami i witkami
wierzbowymi lub uplecionymi z nich batami (by to tzw. migus zielony).Na lsku
Cieszyskim np. najpierw polewano wod gospodynie i ich crki, a nastpnie suszono
je, uderzajc korwaczami, czyli biczami uplecionymi z wierzbowych gazek.
Natomiast dyngusem (z niem. dingen = wykupywa) zwano pochody modziey
mskiej, czsto w przebraniach i z rnymi rekwizytami (np. z traczykiem, z
barankiem, z kurkiem dyngusowym), poczone zawsze z weso kwest witeczn wypraszaniem darw, przede wszystkim jaj wielkanocnych i witecznego jada.
Z czasem obrzdy te zostay poczone pod wspln nazw migusa - dyngusa
(zwanego take migurtem lub migustem) i zdominowane przez polewanie si wod.
Jest to swawolna i nie pozbawiona zalotw zabawa modziey, od wiekw
praktykowana we wszystkich stanach. Nie na darmo wic Poniedziaek Wielkanocny
nazywany jest rwnie Lanym Poniedziakiem.

W tej zabawie tej inicjatywa zwyczajowo naleaa do chopcw, ktrzy na adne,


wawe i lubiane dziewczta wylewali cae konwie i wiadra wody, a nawet pawili je w
stawach, sadzawkach i korytach do pojenia byda. Dziewczyny choway si i uciekay
z piskiem przed migurciarzami, ale w gruncie rzeczy byy zadowolone. Im wicej
wody wylano na pann, tym wikszy by dla niej honor. Znaczyo to bowiem, e
dziewczyna ma powodzenie i tzw. wzicie. Prawdziwym zmartwieniem by natomiast
brak migurciarzy, suche ubranie i wosy. Nie byo wic koca szamotaniu,
miechom, gonitwom i piskom i nieprzerwanie, caymi strumieniami, laa si woda.
(Zobacz: "Szmigus", kopia obr. H. Lipiskiego "Kosy" 1884.)

We wsiach kujawskich istnieje jeszcze ciekawy zwyczaj przywoywek


dyngusowych. Chopcy z caej wsi, zrzeszeni w Stowarzyszeniu Klubu Kawalerw
(tradycje tego klubu sigaj XIX w.) o zmierzchu w Wielk Niedziel, lub w
Poniedziaek Wielkanocny rano, id w pochodzie, z orkiestr na najwikszego we wsi
plac. Tam z zainstalowanego podestu, a kiedy take z wysokiego drzewa lub dachu
karczmy, ogaszaj - najpierw rozpoczcie przywoywek, potem za recytuj wierszyki
o miejscowych dziewczynach, ze wszystkich po kolei domw. Chwal je lub gani,
nie szczdzc im rnych napomnie higienicznych i zapowiadaj ile wody si na
ktr poleje i czy kto je od tego wykupi, tzn. czy znajdzie si wrd zebranych
kawaler ktry stanie za dziewczyn i ochroni j od zbyt zoliwych psot
dyngusowych.
Dziewczyny przywoywane adnie mogy wic - i mog dotychczas - spa
spokojnie. Wiadomo, e w nastpnym dniu przyjd do ich domw kawalerowie,
ktrzy wprawdzie oblej je wod (najpierw komiteck, czyli zwyk, pniej
pachnc, czyli perfumami), ale potem bd pilnowa, eby ju nikt wicej ich nie
niepokoi.
Inaczej wyglda - i wyglda - los dziewczt brzydkich, nie lubianych,
nieporzdnych i niegospodarnych. Takie zawsze przywoywano szpetnie, oblewano
bezlitonie wod i rwnie bezlitonie wymiewano ich wady, szpetot, niechlujstwo,
szydzc przy tym z ich nikych szans na zampjcie.
W przeszoci chodzenie po dyngusie oznaczao kwest wielkanocn dzieci i
modziey. Chodzc od domu do domu skadano gospodarzom yczenia wesoych

wit, pomylnoci, licznego i zdrowego przychwku, niekiedy polewano ich przy


tym wod, zawsze przymawiano si o dary:
Przyszlimy tu po dyngusie,
zapiewamy o Jezusie,
o Panience i Piotrze,
o judaszu i o otrze.
A gosposia dobra szczera,
da nam placka da nam sera.
Po dyngusie chodzono z traczykiem lub inaczej z barankiem wielkanocnym; by
to umieszczony w umajonym ogrdku tracz z drewna lub baranek z pi w apkach pamitka tego, e may Jezus pomaga w. Jzefowi - cieli w jego zajciach.
(Zobacz: "Traczyk krakowski", rys. Kostrzewski; "Tygodnik Ilustrowany" 1862.)

Na Ziemi Krakowskiej chodzono z ogrojczykiem, czyli z wzeczkiem ogrodzonym


sztachetkami, wysanym mchem lub zielon bibuk. Woono w nim figurk
Chrystusa Zmartwychwstaego z czerwon chorgiewk i rk uniesion w
bogosawicym gecie.
W Maopolsce, gwnie w Limanowej i okolicach chodzili przebieracy zwani
dziadami migustnymi lub somiakami, poniewa nosili somiane czapy i opasywali
si powrsami ze somy. Obchodzili domy w milczeniu, tylko od czasu do czasu
gwizdali lub turkali i ukali, dlatego e - wedug legendy - wyobraali ydowskich
wysannikw, ktrzy nie chcieli uwierzy w zmartwychwstanie Chrystusa i ogosi
dobrej nowiny, za kar utracili wic gos.
W okolicach Mielca chodziy dziady migustne tzw. mwice i polewajc
gospodarzy wod ze swoich sikawek - wielkich drewnianych szpryc, yczyy im
dobrego urodzaju.
Podobnie zachowyway si krakowskie i podkrakowskie siudy - para
przebieracw wielkanocnych - dziad i baba, chodzcych po krakowskim

Zwierzycu, a take w okolicach Bochni i Wieliczki, zaczepiajcych przechodniw,


polewajcych ich wod i dopraszajcych si datkw.
W Polsce centralnej, a gwnie nad Pilic, w okolicach Rawy Mazowieckiej, a
take owicza, Sieradza i czycy, Na lsku i w Wielkopolsce, w okolicach Kalisza,
w Poniedziaek Wielkanocny chodzono z kurkiem dyngusowym, ywym, a czasem z
wypchanym lub glinianym kogutem umieszczonym na dwukoowym, czerwonym
wzeczku. Wzek toczyli chopcy zwani kurcarzami. Mieli ze sob (prcz wzka)
kosze na datki, sikawki dyngusowe, klekoty zwane niekiedy bocianami kurcarskimi
lub mijki dyngusowe ze skadanych deseczek, zakoczonych szpikulcem do
straszenia i kucia dziewczt. Obchody kurcarskie miay zawsze charakter zalotw i
byy poczone z chodzeniem w konkury. Miay sprzyja kojarzeniu modych par i
zapewnia rodzinom zdrowe i liczne potomstwo. Kogut bowiem od wiekw by
symbolem siy, urody i mskoci.
Wszystkim migurciarzom za ich piewy i arty rozdawano jajka, witeczne
ciasto i pienidze.
(Zobacz: "Kurek wielkanocny", rys. Masowski; "Tygodnik Ilustrowany" 1883.)

Kadego roku, w Poniedziaek Wielkanocny (i take w nastpujcy po nim


Wtorek) mieszkacy Krakowa odwiedzaj tumnie kiermasz witeczny zwany
emausem (od nazwy biblijnego miasteczka Emaus, do ktrego wedug Ewangelii
w.ukasza szed z dwoma modziecami zmartwychwstay Chrystus). Podobny
kiermasz zwany drugim emausem odbywa si niegdy w Niedziel Przewodni.
Obydwa czyy si z uroczystymi naboestwami, procesjami i odpustami w
pobliskich kocioach.
Kramy emausowe w przeszoci, a take w naszych czasach, pene s odpustowych
ciast i sodyczy, obwarzankw, racw z ciasta, piernikowych serc i cukierkw;
pene s zabawek, gwizdkw, trbek, glinianych kogutkw i innych cacek oraz
rnych byskotek. Syn jednak przede wszystkim z zabawek emausowych nie
spotykanych poza Krakowem: z oryginalnych figurek przedstawiajcych krakowskich
mieszczan, dorokarzy, przekupniw i - przede wszystkim - kiwajcych si na
sprynkach ydw, w tradycyjnych strojach i lisich czapach.
Kiermasz ten odbywajcy si na krakowskim Zwierzycu, w piknej
staromiejskiej scenerii, barwny, wesoy i gwarny jest nieodcznym elementem

krakowskich obchodw wielkanocnych.


Wycznie krakowskim zwyczajem bya niegdy rkawka odbywajca si we
Wtorek Wielkanocny, zwany take trzecim dniem wit Wielkanocy. W tym dniu
Krakowianie udawali si tumnie na wzgrze na Krzemionkach (legenda gosi, e jest
to kopiec Kraka, mitycznego zaoyciela krakowskiego grodu, ktry rzekomo
usypano noszc ziemi w rkach i w rkawach) i zrzucali z gry jabka, jajka i resztki
wiconego, czekali na nie i chwytali je biedacy, a zwaszcza cigle godni krakowscy
aczkowie.
Toczenie ywnoci po zboczu domniemanego grobu tumaczy si take jako
pozostao przedchrzecijaskich ofiar z ywnoci i jaj, jakie przodkowie nasi
skadali niegdy na mogiach podczas wiosennych wit zaduszkowych.
W obecnych czasach nazw emaus i rkawka uywa si dla przykocielnych
witecznych, zwyczajowych jarmarkw i kiermaszy.
ZIELONE WITKI
Jest to ludowa nazwa wita kocielnego - Zesania Ducha witego na Apostow,
zamykajcego wielkanocny cykl witeczny, uznanego za jedno z najstarszych i
najwikszych wiat w kocielnym kalendarzu liturgicznym, ktre pocztkowo czone
z Wielkanoc. Pniej, od IV w. zaczto je obchodzi jako odrbne wito, w
niedziel i poniedziaek, siedem tygodni, pidziesit dni po Wielkanocy, pomidzy
10 maja i 13 czerwca, a wic w peni wiosny i bujnego rozkwitu rolin.
Z obchodami kocielnymi Zielonych witek, w przeszoci, czyy si rne
obrzdy ludowe powitania wiosny i zwyczaje rolnicze i pasterskie.
(Zobacz: "Zielone witki", rys. M.E. Andriolli)

W caej Polsce powszechny by zwyczaj - dotychczas jeszcze zachowywany na wsi


- majenia cian domw, wrt i potw zielonymi, najczciej brzozowymi gaziami.
Podwrka za, podogi w izbach i nawet psie budy wycieano grubo tatarakiem, dla
witecznej dekoracji, dla piknego zapachu i take... przeciw pchom, komarom,

muchom i innym insektom. Do dnia dzisiejszego, dla tradycji, w wielu domach, w


Zielone witki ustawia si dzbany i wazony z tatarakiem, czyli kalmusowym zielem.
Niegdy w Zielone witki, na wzgrzach i lenych polanach rozpalano sobtki ognie obrzdowe (jak w wigili w.Jana). Na Podlasiu zwano je palinockami.
Taczono wok nich z zapalonymi od ogniska pochodniami, biegano po polach, a
pasterze obchodzili z nim i swe stada.
W Zielone witki pasterze ubiegali si o tytu krla. Uzyskiwa go ten spord
nich, ktry pierwszy przyby z bydem na pastwisko. Najlepsza za pasterka
otrzymywaa tytu krlowej. Krlewska para, ustrojona w wiece i wstgi, wybieraa
sobie wit, a ta musiaa wystara si o jado: chleby, pierogi, sery i - koniecznie - o
jajka i sonin oraz przynie to wszystko na pastwisko. Wieczorem pasterze wesoo
ucztowali bawili si, cay czas czynic honory krlowi i krlowej pasterzy.
Innym ciekawym zwyczajem zielonowitkowym byo tzw. woowe (lub koskie)
wesele, zabawa ludowa nazywana take rodusiem, podczas ktrej pasterze wodzili
piknego wou lub konia przybranego w wiece z kwiatw, wstgi i zawinitego w
biae ptno. Czasami na grzbiecie wou sadzano somian kuk. Towarzyszy mu
zawsze orszak modziey, dziewczt i chopcw oraz muzykanci, w wszyscy woali
gono: rodu, rodu wymachiwali zielonymi gazkami i wizankami wiosennych
kwiatw oraz trzaskali z batw.
Zabawa ta, by moe, miaa zwizek z dawnymi, starosowiaskimi obrzdami
pasterskimi, podczas ktrych oprowadzano w procesji wou - czczonego jako
uosobienie siy. Zabaw t (rodusia) znano w Polsce ju w XVI w. W rachunkach
domowych krlewicza Zygmunta (pniej zwanego Starym), ktry w modoci
mieszka w Gogowie, znajduje si zapis o datkach dla gogowskich chopcw
wodzcych rodusia.
Na Podlasiu, nad Narwi, jeszcze w pocztkach XXw., w Zielone witki odbywa
si obchd z krlewn. Najadniejsz we wsi dziewczyn piknie ubierano, wkadano
jej na gow koron z kwiatw i w orszaku innych dziewczt prowadzono granicami
p. piewano przy tym, zaklinajc urodzaj:
Gdzie krlewna chodzi
tam pszeniczka rodzi.
albo
Na maj krlewna chodzia
a c w tym maju robia?
Zielone yto sadzia.
A c nad tym ytem mwia?
Ronije yto wysoko,
puszczaj korzenie gboko.
Obchd koczy si uczt z tacami, urzdzan w domu najlepszego gospodarza
lub we dworze, na cze krlewny oraz na chwa zwyciskiej wiosny, na szczcie i
urodzaj.
Z Zielonymi witkami wiza si take zwyczaj majwek - zabaw podmiejskich.
Urzdzano je nad Wis, w Krakowie i na warszawskich Bielanach. Bya to niegdy
lena osada podmiejska, ktra z czasem staa si dzielnic Warszawy. Wzmianki o
tych majowych zabawach, finansowanych nierzadko z kasy krlewskiej i niekiedy
zaszczycanych obecnoci krla (odwiedza je czasem krl Stanisaw August
Poniatowski) znajduj si w XVIII- wiecznych gazetach. Pisano w nich np. o

urzdzanych na Bielanach fajerwerkach, o grach i tacach na wieym powietrzu, o


przejadkach po Wile umajonymi dkami, o wystpach sztukmistrzw oraz
urzdzanych tam przedstawieniach i ywych obrazach.
Zielone witki od blisko stu lat obchodzi si w Polsce rwnie jako wito
Ludowe. Ustanowiono je w 1903 r. we Lwowie podczas Zgromadzenia Rady
Naczelnej Polskiego Stronnictwa Ludowego. Od tamtej pory wito Ludowe wyraa
ideay caego chopskiego stanu, tych wszystkich, ktrzy trudzc si przy uprawie
Ziemi, od wiekw ju ywi i broni.
BOE CIAO
To wielkie wito kocielne Eucharystii. W Kociele katolickim obchodzi si je w
pierwszy czwartek, po pierwszej niedzieli - jedenastego dnia - po Zesaniu Ducha
witego, midzy 21 maja i 23 czerwca. Ustanowiono je w XIII w. i najpierw - od
1246 r - obchodzono w Belgii, w diecezji Lige. W XV w. rozpoczy si w Europie
uroczyste procesje Boego Ciaa.
W Polsce obchody Boego Ciaa rozpoczy si w 1320 r. w Krakowie i diecezji
krakowskiej, wprowadzone tam przez biskupa Nankera. Od XV w. Polsce odbywaj
si procesje, ktre wychodz ze wszystkich kociow i prowadz do czterech otarzy
ustawianych na zewntrz wity.
Z barwnych i okazaych procesji, od najdawniejszych czasw, na caa Polsk,
syn Krakw. Kroczyli w nich duchowni: biskupi, ksia i zakonnicy, a od pocztku
XVII w. (tzn. w czasach kiedy Krakw by stolic Polski), take krlowie polscy ze
swym dworem, szli rajcy miejscy, wojskowi w paradnych mundurach, bractwa
kupieckie ze swymi godami i sztandarami, uczeni w uroczystych togach
profesorskich, w acuchach i paszczach przybranych gronostajowym futrem, szli
studenci i uczniowie, biao ubrane dziewczta i rzesze wiernych.
Polskie procesje Boego Ciaa dotychczas zachowuj sw okazao i prezentuj
si bardzo piknie. Niesie si w nich chorgwie kocielne i przybrane kwiatami
feretrony. Uczestnicz w nich tumnie wierni, a wrd nich wojskowi i straacy w
galowych mundurach. Nie brakuje w nich take dziewczynek w bieli sypicych
kwiaty i ministrantw z dzwonkami. Na Mazowszu - w owiczu i wsiach
podowickich, na Kurpiach, w okolicach Rawy Mazowieckiej i Opoczna, a take na
Pogrzu i Podhalu, w Krakowie i wsiach podkrakowskich, a zwaszcza w wielkiej
procesji idcej z Wawelu do Katedry Mariackiej id tumnie ludzie w regionalnych,
barwnych strojach ludowych. Przywdziewaj je zwaszcza mczyni trzymajcy
baldachim i prowadzcy ksidza nioscego monstrancj.
W Warszawie zgodnie z tradycj, procesje Boego Ciaa z Katedry witojaskiej
na Plac Zamkowy i dalej - szlakiem krlewskim - prowadzi prymas Polski.
Z wielkim staraniem i przy czynnym udziale parafian urzdza si otarze
procesyjne. Wasne otarze zwyczajowo wystawiaj i dekoruj rne grupy
zawodowe: grnicy, rolnicy, rybacy, straacy.
W oknach i na balkonach domw znajdujcych si przy drodze lub ulicy, ktrymi
przechodzi procesja umieszcza si zawsze symbole religijne i kwiaty.
(Zobacz: "Wianki w zachodniej Galicji", rys. J. Faat; "Tygodnik Ilustrowany"
1882.)

Dotychczas jeszcze na wsi, w oktaw Boego Ciaa wici si wianki z zi i


kwiatw. Niegdy by to obyczaj powszechny, teraz robi to ju gwnie starsze
osoby.
Na wianek bierze si rozchodnik, kopytnik, macierzank, rosiczk oraz jamin,
dzika r i piwoni. W przeszoci pozostawiano wianki w kociele przez ca
oktaw (siedem dni), aby nabray dobroczynnej mocy i dopiero wtedy zabierano je do
domu. Wieszano je nad drzwiami wejciowymi, w sieni i w izbie, zwykle nad
witym obrazem. Wierzono, e chroni dom przed poarem, burz i uderzeniem
pioruna, wszelkim nieszczciem i zym urokiem.
W Krakowie, w oktaw Boego Ciaa odbywaj si dotychczas obchody lajkonika
- konika zwierzynieckiego. Po zakoczeniu uroczystoci kocielnych, na rynek
staromiejski wkracza korowd barwnie ubranych postaci, ze sztandarem cechowym
flisakw, zwanych wczkami. Najwaniejsz postaci jest jedziec galopujcy na
koniu, a w rzeczywistoci skaczcy na wasnych nogach, jego wierzchowiec skada
si bowiem z drewnianej gowy i drewnianej ramy osonitej zot lub czerwon
kap), we wschodnim stroju, z przyczepion czarn brod, ktry pazuje zebranych
mikkim obuszkiem - buaw uszyt z gagankw i prbuje wzi w niewol co
adniejsze dziewczyny.
Legenda gosi, e zabawa ta odbywa si na pamitk najazdu Tatarw na Krakw
(chocia nie potwierdzaj tego rda historyczne) i bohaterskiej akcji wczkw,
ktrzy zdyli na czas ostrzec mieszkacw miasta, zamkn bramy i obroni
podwawelski grd.
Coroczne obchody lajkonika, ktre zrosy si z tradycj i witecznym,
krakowskim obyczajem, w oktaw Boego Ciaa przycigaj na rynek staromiejski
mieszkacw Krakowa i rzesze turystw.
OBCHODY WITOJASKIE - SOBTKA - wieczr i noc 23-24 czerwca
W Polsce nazywane s najczciej Sobtk (od ogni obrzdowych palonych w nocy i
zwanych sobtkami), Kupalnock (prawdopodobnie od imienia pogaskiego boka
Kupay, patrona mioci i urodzaju, lub imienia w. Jan Chrzciciela, na Rusi zwanego
Kupak, bo chrzci ludzi zanurzajc ich - kpic w wodzie, albo od sowa kupat'
ktre na pograniczu polsko - ruskim oznacza kpiel), a take Noc witojask (bo
patronem tych obchodw Koci uczyni w. Jana).

Sobtka witojaska bya niegdy wielkim witem powitania lata, odprawianym


w porze letniego przesilenia soca, w najkrtsza w roku noc (z 23/24 czerwca) i
najduszy dzie (24 czerwca). W wigili dnia w. Jana Chrzciciela na wzgrzach i
lenych polanach palono wielkie ogniska - sobtki, a ogie krzesano deskami (jest to
archaiczny sposb krzesania iskry przez tarcie drewna o drewno). Ogie bowiem by
niezwykle wanym symbolem obchodw witojaskich. Wok ognisk taczyy
biao ubrane dziewczta, przepasane bylic, czarodziejskim zielem o niezwykej mocy
i pieway pieni miosne. Noc witojaska bya bowiem por zalotw. Do lenych
ognisk przychodzili rwnie chopcy lub rozpalali swe wasne ognie i popisywali si
zrcznoci skaczc przez pomienie. Czasami skakano przez ogie parami - chopcy
razem z dziewcztami, mocno trzymajc si za rce. Udany skok wry im gorc
mio i wierno a po grb.
(Zobacz: "Sobtka", rys. Kdzierski; "Tygodnik Ilustrowany" 1884.)

O pnocy udawano si na poszukiwanie kwiatu paproci, ktry mia zakwita w t


wanie noc. Kwiat ten, wedug legendy, wieci niezwykym blaskiem i mia
wskazywa drog do ukrytych w ziemi skarbw, a temu kto go znalaz odsoni
wszystkie mdroci wiata, zapewni wielkie bogactwo i szczcie. Poszukiwania
kwiatu paproci odbyway si wrd westchnie, wyzna miosnych i czuych
uciskw.
Nie tylko kwiat paproci (ktry przecie istnieje i zakwita tylko w bajkach) ale
rwnie inne, rzeczywiste roliny odgryway wan rol w obchodach
wietojaskich.
Wierzono mocno, e bylica, blisko spokrewniony z ni pioun, dziurawiec (zwany
witojaskim zielem), mita, ruta, biedrzeniec, czarny bez, gazki i licie leszczyny,
w noc w. Jana nabieraj szczeglnych, leczniczych a take czarodziejskich mocy.
Przede wszystkim bylica (pierwsze i najwaniejsze ziele witojaskie), miaa
poszy czarownice i odpdza od domw wszelkie zo. Wieszano wic j na
drzwiach domw, obr i stajen, noszono zaszyt w odziey, wrzucano w
witojaskie ogniska - przeciw czarom i urokom.
Dla dziewczt na wydaniu specjalne znaczenie miaa rolina zwana nasirzaem,
rosnca na lenych polanach. Pilnie wic szukay jaj za dnia, a o pnocy biegy na

polan, tam rozbieray si i kpay w nocnej rosie, chwytajc rk krzaczki


nasirzau i wypowiaday miosne zaklcie:
Nasirzele, rw ci miele
pici palcy, szst doni,
niech si chopcy za mn goni
W noc witojask szczeglnych waciwoci nabiera miaa woda. Mwiono, e
w te noc kwitnie i dopiero od w. Jana mona bezpiecznie si kpa. Wierzono, e
zanurzenie si w stawie, strumieniu lub rzece w noc witojask, albo skpanie si w
nocnej rosie sprawi, i ciaa ludzi, zwaszcza modych, stan si zdrowe, czyste,
pikne i powabne, e kpiel taka zapewni odwzajemnion mio, udane maestwo,
szczliwe macierzystwo. Kpali si wic lub kadli na ronej trawie, zarwno
chopcy jak i dziewczta. Naleao jednak zachowa przy tym wielka ostrono, bo
duchy wodne mogy zapragn ofiary i wciga ludzi w topiel.
Najwaniejszym jednak obrzdem dziewczcym, ktry zachowa si do naszych
czasw byo puszczanie wiankw na wod. Dziewczta na wydaniu wiy wic wianki
- symbol paniestwa - z kwiatw polnych i ogrodowych, z chabrw, makw,
rumiankw, ruty i ryczek, przywizyway je do deseczki i z przylepiona do niej
wieczk puszczay na biec wod, bacznie obserwujc jak pyn. Niekiedy
puszczay na wod po dwa wianki i jeli te szybko odpyny od brzegu, jeli pyny
rwno z prdem wody, a do tego jeszcze podpyny do siebie lub jeeli wyowi je
miy sercu chopiec, bya to wrba najlepsza i najbardziej upragniona, oznaczajca
wielk mio, szybkie zampjcie i dugie szczliwe ycie. Gorzej jednak jeli
wianek zaplta si w rolinach wodnych, bo to znaczyo, e dziewczyna pozostanie w
panieskim stanie co najmniej przez rok. Najgorsz za wrb byo zganicie
wieczki, wirowanie, przewrcenie si lub zatonicie wianka. Oznaczao to kopoty
miosne i yciowe, nieodwzajemnion mio, staropaniestwo, samotne
wychowywanie nielubnego dziecka, smutek, zgryzot, nawet przedwczesn mier.
Czasami prcz pojedynczych, niewielkich dziewczcych wiankw robiono jeszcze
jeden bardzo duy wieniec, od caej gromady i puszczano go na wod na szczcie
wszystkich zebranych na brzegu dziewczt. Zwyczaj ten zachowuj jeszcze
dziewczta z rnych regionw Polski, ale obecnie jest on ju tylko zabaw, a wrb
z ni zwizanych nikt ju dzisiaj nie traktuje serio.
W duych miastach i np. w Warszawie i Krakowie, pod hasem puszczania
wiankw na wod, urzdzane s niekiedy imprezy artystyczne nad Wis, (a w innych
miastach np. nad Odr). Rzekami pyn wianki i te skromne, mae puszczane przez
dziewczyny i wielkie kompozycje z kwiatw fundowane przez bogate firmy. A
tradycja zabaw witojaskich odywa jeszcze czasem w nowych formach; w
wieczornych rejsach statkami, pokazach ogni sztucznych, koncertach, wystpach
zespow artystycznych, niekiedy inscenizacjach dawnych obrzdw witojaskich na imprezach folklorystycznych, zwanych Kupale, albo Kupalnocka (ktrym zwykle
patronuj regionalne i oglnopolskie towarzystwa i orodki kultury) oraz festynach
urzdzanych na nadrzecznych bulwarach.
WITO MATKI BOSKIEJ ZIELNEJ - 15 sierpnia
Uroczysto kocielna Zanicia i Wniebowzicia Najwitszej Marii Panny (ktra
wedug uznanej przez Koci legendy nie umara jak wszyscy ludzie, lecz po swym
dugim, ziemskim yciu zapada w gboki sen, a Jej dusza i wite, niepokalane,
wolne od grzechu ciao zostay na skrzydach aniow zaniesione do nieba),
obchodzona ju w V w., w Polsce znane jest przede wszystkim jako wito Matki
Boskiej Zielnej.

W polskiej tradycji ludowej i w tradycji ludowej europejskiej, Matka Boska,


patronka dnia 15 sierpnia, czczona jest take jako patronka ziemi bdcej w
najbujniejszym rozkwicie, patronka zi, kwiatw, owocw i zb. Dlatego wanie
nazywana bywa Zieln (w Polsce), Korzenn (w Czechach), Kwietn (w Niemczech w Bawarii i Nadrenii), ytni (w Estonii). We wszystkich tych krajach, w dniu
sierpniowego maryjnego wita, skada si Matce Boej w ofierze pody ziemi: zioa,
kwiaty, zboa, warzywa i owoce.
Bukiety - wizanki, ktre w polskich kocioach wici si w dniu 15 sierpnia, na
Matk Bosk Zieln, w zalenoci od regionu i zwyczaju nasz nazw ziela,
rwnianki, kpki, ograbki, rzgi lub rzgi ograbkowej. Ukadano je niegdy z bylicy,
macierzanki, mity, piounu, chabrw, kopytnika i krwawnika - a wic z zi o
wyprbowanych waciwociach leczniczych, z kwiatw polnych i ogrodowych,
zgodnie z przysowiem : ...w sierpniu kady kwiat woa - zanie mnie do kocioa!...
Do bukietu wkadano take kosy zb, len, makwki i konopie oraz rne warzywa i
owoce: marchew, nabity na patyk ziemniak lub jabko, gazk z pnymi winiami,
gazki leszczynowe z orzechami, a wic wszystko co urodzia ziemia i co wane byo
dla ludzkiego bytu.
(Zobacz: "Zielone witki", rys. M.E. Andriolli)

Wierzono powszechnie, e powicony w kociele bukiet nabiera niezwykych


waciwoci - czarodziejskich i leczniczych.
W drodze powrotnej z kocioa pozostawiano ziele w bruzdach zagonw, aby
szkodniki nie zagraay ziemniakom i kapucie. Po kilku dniach zabierano bukiet do
domu i tam przechowywano go pieczoowicie, najczciej za witym obrazem. Zioa
z bukietu dodawano do rnego rodzaju domowych herbat i wywarw stosowanych w
leczeniu ludzi i zwierzt gospodarskich. Okadzano nimi izb i obejcie dla ochrony
przed burz, poarem i epidemi gronych chorb zakanych (nazywanych niegdy
zaraz lub morowym powietrzem). Wszystkie te praktyki z zioami, wykruszonymi z
powiconej w kociele rwnianki - ziela odeszy ju w przeszo. Dotychczas

jednak wiele osb, zwaszcza mieszkajcych na wsi, w dniu Matki Boskiej Zielnej
wici w kociele kolorowe bukiety z kwiatw, kosw i rozmaitych zi.
W caej Polsce dzie Wniebowstpienia Najwitszej Marii Panny - Matki Boskiej
Zielnej obchodzony jest bardzo uroczycie. Czasami ju w tym dniu urzdza si
lokalne, najczciej parafialne doynki, ale czciej s to dwie odrbne uroczystoci
obchodzone w rnych terminach.
Z niezwykych uroczystoci zwizanych ze witem Wniebowzicia,
niespotykanych w innych rejonach Polski synie sanktuarium pasyjne w Kalwarii
Zebrzydowskiej. Odbywa si tam wielkie widowisko religijne, bdce inscenizacj
zarwno Zanicia, jak i Wniebowzicia Najwitszej Marii Panny. W procesji niesie
si spoczywajcy na marach posg Matki Boskiej, ktry na zakoczenie uroczystoci
podnosi si i pokazuje wiernym. W obrzdzie tym uczestnicz pielgrzymki rolnikw z
caej Polski, w swych regionalnych strojach, dziki czemu procesja staje si take
parada polskich strojw ludowych. Id w niej rwnie, w paradnym szyku, orkiestry
straackie z rnych stron Polski, grajc pieni pobone i marsze.
wito maryjne Wniebowzicia, wito Matki Boskiej Zielnej jest obecnie w
Polsce witem narodowym naszego ora - witem wojska polskiego,
przywrconym po kilkudziesicioletniej przerwie, upamitniajcym bohaterski,
patriotyczny zryw Polakw w 1920r., przeciw agresji sowieckiej, a przede wszystkim
bitw warszawsk, nazywan powszechnie cudem nad Wis.
DOYNKI - WITO PLONW
Najwiksze w roku wito gospodarskie rolnikw bdce ukoronowaniem ich
caorocznego trudu, obchodzone po zakoczeniu wszystkich najwaniejszych prac
polowych i zebraniu plonw, a gwnie plonu zb.
W dawnej Polsce zwanego je rwnie Wiecowem (od najwaniejszego ich
symbolu wieca ze zb i kwiatw) lub Okrnem (od starodawnego obyczaju
jesiennego obchodzenia, lub objedania, czyli okrania pl po sprzcie zboa).
Doynki obchodzono w Polsce prawdopodobnie ju w XVI lub na przeomie XVI i
XVII wieku, kiedy na naszych ziemiach rozwina si gospodarka folwarczno dworska. Urzdzali ja dla niwiarzy (suby folwarcznej i pracownikw najemnych)
waciciele majtkw ziemskich. Bya to zabawa, poczstunek i tace - w nagrod za
dobrze wykonan prac przy niwach i zebrane plony. niwa byy bowiem
uwieczeniem wielkiego gospodarskiego trudu, od efektw ktrego, od iloci i
jakoci zbiorw, zaleaa ludzka egzystencja.
W obchodach doynkowych, odbywajcych si we wszystkich regionach Polski,
nie brakowao rwnie elementw starszych, archaicznych, ktre bywaj tumaczone
jako lady odwiecznych obrzdw i ofiar skadanych bstwom urodzaju. Do takich
naleay rne praktyki i do niedawna zachowane zwyczaje zwizane np. z ostatni
garci, kp lub (rzadziej) pasem nieztego zboa, ktre po niwach czas jaki
pozostawiano na pustym ju polu, dla cigoci wegetacji zb i cigoci urodzaju.
Te ostatnie pozostawione na polu kosy zwano przepirk (na Mazowszu i Podlasiu),
perepek (na kresach wschodnich), brod (we wschodniej czci Mazowsza), koz
(w Maopolsce), ppem lub ppkiem (w poznaskiem); zwano je take wizk,
wizank lub garstk. cinano je bardzo uroczycie i mg to zrobi tylko najlepszy
konik, po czym wrczano je niwiarkom przodownicom, aby uploty z nich wieniec.
Obchody doynkowe rozpoczynay si bowiem wiciem wieca, z tych wanie
pozostawionych na polu zb, z kici czerwonej jarzbiny, orzechw, owocw,

kwiatw i kolorowych wstek. Wiece doynkowe mieway zwykle ksztat wielkiej


korony lub koa. W przeszoci umieszczano w nich take ywe (a z czasem sztuczne)
koguty, kaczta lub mae gski, bo miao to zapewnia pikny i zdrowy przychwek
gospodarski.
(Zobacz: "Wizanie snopkw"; "Kosy" 1881.)

Wieniec doynkowy nazywany bywa plonem (bo uosabia wszystkie zebrane


plony i urodzaj). Niosa go na gowie lub wycignitych rkach najlepsza niwiarka,
czasami z pomoc parobkw i innych ecw. Za ni postpowa orszak odwitnie
ubranych niwiarzy, nioscych na ramionach przybrane kwiatami, wyczyszczone
kosy i sierpy.
Wieniec niesiono do kocioa, do powicenia; nastpnie ze piewem w
uroczystym pochodzie, udawano si do dworu lub do domu waciciela pola gospodarza doynek.
(Zobacz: "Okrne w Sandomierskiem"; zbiory Muzeum Etnograficznego w
Warszawie.)

Pieni piewane przez idcych z wiecem niwiarzy mwiy o ich trudzie i o


plonie, wyraay take trosk o przysze urodzaje i yczenia przyszych dobrych
plonw oraz nadziej na zasuony poczstunek i zabaw. Najczciej piewano tak,
albo bardzo podobn pie:
Plon, niesiemy plon
w gospodarza (lub jegomoci) dom!
Aby dobrze plonowao,
Po sto korcy z kopy dao!
Otwieraj, panie, szeroko wrota
niesiem ci wieniec ze szczerego zota.
Zacieaj, panie, stoy i awy,
Idzie do ciebie go niebyway.
Plon niesiemy plon...
Pieni te, o wielu zwrotkach, mwiy take o rnych miejscowych wydarzeniach,
troskach ale i radociach, wytykay wady surowym ekonomom, wychwalay
szczodro dziedzicw i ich gospodarno, lub przeciwnie wytykay im skpstwo,
nieudolno i spowodowane tym braki w gospodarstwie, byy wic prawdziw bo
zawsze aktualn kronika wsi.
Gospodarz doynek - ktrym najczciej bywa dziedzic - z szacunkiem
przyjmowa wieniec od przodownicy, osobicie wnosi go do domu i ustawia na
stole, po czym prosi przodownic do taca. Nastpnie prowadzi wszystkich do
stow, ustawionych na dziedzicu lub w stodole i czstowa ich dobrym jedzeniem i
napitkiem. Po uczcie rozpoczynay si tace, trwajce nieraz do pnych godzin
nocnych.
Wieniec doynkowy przechowywano w stodole, a do nastpnego roku, do
nowego siewu, a wykruszone z niego ziarna wsypywano do workw z ziarnem
siewnym.
Zachowane w Polsce do dzisiejszych czasw obchody doynkowe maj wic ju
kilka wiekw tradycji, chocia nieco zmieniy swj charakter, przeszy bowiem

interesujca ewolucj.
Ju u schyku XIX wieku, wzorem doynek dworskich, zaczto urzdza doynki
chopskie, gospodarskie. Bogaci gospodarze wyprawiali je dla swych domownikw,
rodziny, parobkw i najemnikw. Przebiegay one bardzo podobnie do doynek
dworskich, chocia byy znacznie skromniejsze.
W okresie midzywojennym zaczto organizowa doynki gminne, powiatowe i
parafialne. Organizoway je lokalne samorzdy i partie chopskie, a przede
wszystkim koa Stronnictwa Ludowego, Kka Rolnicze, Koci czsto take i
szkoa. Doynki tamtych czasw byy manifestacj odrbnoci chopskiej i dumy.
Z zabawy urzdzanej gwnie dla czeladzi dworskiej stay si witem caego
rolniczego stanu, poczonym z wystawami rolniczymi, festynami wystpami
ludowych zespow artystycznych.
Po ostatniej wojnie przez dugie lata gospodarzami doynek byli przedstawiciele
wadz administracyjnych i rnych szczebli, (od gminnych do centralnych) i miay
charakter polityczny, (miay wyraa poparcie dla wczesnej wadzy i polityki
rolnej), ale zachowywano w nich rwnie chocia elementy tradycyjne: uroczyste
pochody z wiecami, pieni. Towarzyszyy im take rne imprezy: kiermasze,
zabawy itp.
Po 1980 r. doynki po raz kolejny zmieniy swj charakter: pozostajc witem
rolniczego stanu, stay si jednoczenie uroczystoci wyznaniow, religijn i
dzikczynieniem skadanym Bogu i Matce Boej za szczliwie zakoczone niwa i
zebrane plony. Powrcono do tradycji doynek parafialnych. Tak jak w przeszoci
formuj si barwne pochody doynkowe z wiecami, ktre rolnicy skadaj w
kocioach, przy otarzu wraz z innymi podami ziemi. Zwyczajem stay si tumne
pielgrzymki chopskie do miejsc witych, miejsc kultu religijnego, zwaszcza do
sanktuariw maryjnych, a w tym rwnie do najwikszego sanktuarium polskiego na
Jasnej Grze w Czstochowie. Tu wanie odbywaj si najwiksze i najuroczyciej
obchodzone doynki polskie. Uczestnicz w nich nieprzeliczone tumy i delegacje
rolnicze z caej Polski, w tradycyjnych strojach z darami z podw ziemi, coraz to
pikniejszymi wiecami i chlebami upieczonymi z mki, z tegorocznych zbiorw.
WITA PAMICI ZMARYCH - 1 i 2 listopada
W caej Polsce 1-go i take 2-go listopada przez wszystkie cmentarze przechodz
nieprzeliczone rzesze ludzi, odwiedzajcych groby swych bliskich. W tych dniach, na
grobach pon znicze, na wszystkich skada si kwiaty. Obyczaj nakazuje zapali
wiato take na grobach zapomnianych, takich ktrych nie odwiedza ju nikt bliski.
S to bowiem dni powiecone pamici zmarych i wielkie doroczne wita
odprawiane ku ich czci. Terminy tych wit wyznaczone zostay przez Koci: w IX
w., w 835 r. ustanowiona zostaa przez papiea Jana XI uroczysto Wszystkich
witych (1 listopada) ku czci zmarych witych - ju zbawionych - i to zarwno
witych wyniesionych na otarze, jak i nikomu nie znanych. Przeszo sto lat pniej
w 998 r. ustanowiony zosta w Kociele (dziki w. Odilonowi, opatowi
benedyktynw w Cluny) Dzie Zaduszny (2 listopada), dzie naboestw i modw
w intencji wszystkich zmarych, a zwaszcza dusz odbywajcych jeszcze pokut
czycow.
wita pamici zmarych i obchody zaduszne s stare jak ludzko. Pami o
zmarych jest waciwoci wszystkich na wiecie ludzi i cechuje spoecznoci
ludzkie, jakie kiedykolwiek yy na kuli ziemskiej. Nie ma takiego miejsca na ziemi
w ktrym nie oddawano by czci swym zmarym i nie znano wit i obrzdw
zadusznych. W przeszoci naleay one do najwaniejszych wit i uroczystoci.

Odprawiano je wiele razy do roku, towarzyszyy im zawsze obrzdy kultowe, mody i


ofiary, a zwaszcza ofiary z jada i napojw.
Tak wic i polskie, niezwykle obchody wita zmarych, polskie Zaduszki s
niejako przedueniem uroczystoci zadusznych odprawianych przez naszych
przodkw. Zaduszkowym obchodom kocielnym towarzyszyy przez stulecia rne
wierzenia, zwyczaje i obrzdy ludowe.
W czasach Adama Mickiewicza, obrzd zaduszny zwany Dziadami (ku czci
zmarych antenatw - czyli dziadw), z przywoywaniem duchw i przeznaczon dla
nich uczt obrzdow, odprawiany by jeszcze w niektrych rejonach Litwy, Prus i
Kurlandii oraz na wschodnich rubieach Polski i sta si inspiracj dla wielkiego
poematu narodowego pod tym wanie tytuem.
W caej Polsce wierzono, e w noc poprzedzajc Dzie Zaduszny cienie zmarych
wychodz w procesji z cmentarza, udaj si do pobliskiego kocioa i suchaj tam
mszy, ktr celebruje zmary proboszcz.
Wierzono powszechnie, e w t wanie noc, dusze zmarych - z aski boej - mog
odwiedza swe domostwa. Zostawiano wic dla nich uchylone na noc drzwi i furtki, a
na stole chleb i inne jado. Na Podlasiu gotowano dla duszyczek kisiel owsiany i pen
jego misk pozostawiano przez ca noc na stole.
Wiara w obecno dusz zmarych na ziemi, w dniu ich wita i obyczaj
ugaszczania dusz, najduej zachowali prawosawni, take mieszkacy polskich
kresw wschodnich. W ich domach, w przeddzie listopadowego wita pieczono
chleby i pierogi, gotowano bb, groch i soczewic oraz kuti (przypomnijmy - e jest
to potrawa z pszenicy, maku i miodu, ktra na wschodzie. Polski jest dotychczas
gwnym daniem wigilijnym, a bya take jadana podczas uroczystoci aobnych i
styp zadusznych) i wraz z wdka stawiano na stole, aby w nocy duszyczki mogy si
poywi. W dzie za wszystkie te potrawy zanoszono na cmentarz i skadano na
mogiach; wylewano na nie take par kropli wdki.
We wszystkich regionach Polski jamun i jedzenie rozdawano szczodrze
dziadom kocielnym - yjcym z kwesty pobonym pielgrzymom, chodzcym od
kocioa do kocioa. Wierzono, e modlitwa dziada - czowieka boego, bdzie na
pewno wysuchana. Proszono wic dziadw, aby w swych modlitwach polecali Bogu
bliskich zmarych z rodziny. Za kad dusz dawano im pienidze i chleb (ktry
wczeniej dzielono na tyle kawakw ile zmarych osb, wymienionych z imienia,
byo w rodzinie), a nawet gorc kasz, ktr w garnuszkach przynoszono pod koci
lub pod mur cmentarny; bo w Dzie Wszystkich witych i w Dzie Zaduszny,
zawsze mona byo spotka, siedzcych tam i modlcych si gono dziadw
kocielnych. W przeszoci - i gwnie na terenach wschodnich - w pobliu cmentarzy
i na rozstajnych drogach, rozpalano wielkie ogniska, aby dusze mogy ogrza si przy
nich, przed dug, powrotn drog w zawiaty. Ponadto ogie mia chroni ludzi przed
zymi duchami i upiorami. Ognie zaduszkowe rozpalano wic zawsze na mogiach
osb zmarych gwatown mierci, a zwaszcza na grobach samobjcw,
pogrzebanych pod murem cmentarnym.
Dzisiaj wszystkie te praktyki, wierzenia, obrzdy odchodz w przeszo. Dawne
zwyczaje, przywoywanie zmarych i ofiary z jada i napoju zastpiy obrzdy
kocielne, naboestwa i mody, a wrd nich tzw. wypominki odprawiane przez
ksiy na cmentarzach: modlitwa poczona z wywoywaniem imion i nazwisk
pochowanych tam zmarych, wiece i bukiety kwiatw oraz wiata palone na
grobach. ywa jest bowiem cigle tradycja obchodw wit Zmarych i gboka,
najprawdziwsza potrzeba tych obchodw - potrzeba wynikajca z wdzicznoci,
mioci i pamici o tych wszystkich ktrzy odeszli.

Dzie Wszystkich witych i Dzie Zaduszny s w Polsce rwnie dniami


pamici narodowej. Pon wic znicze w cmentarnych kwaterach onierskich, na
grobach powstaczych, na bezimiennych - tak licznych w Polsce - polnych i lenych
mogiach onierskich, na miejscach strace, przy tablicach pamitkowych
powieconych pamici polegych i zabitych we wszystkich wojnach. Pon rwnie
ognie ma grobach ludzi szczeglnie zasuonych dla Polski i jej kultury.
Zarwno wic dawne, jak i obecne obchody wit Zmarych czy ta sama,
niezmienna idea i intencja - jest ni nieprzemijajca pami, dziki ktrej, zgodnie z
sentencj: non omnis moriar - nie wszystko w nas umiera.
ANDRZEJKI - WIGILIA WITEGO ANDRZEJA - 29 listopada
Od wiekw Andrzejki, Jdrzejki, Jdrzejwki to dzie wrb dziewczcych
dotyczcych mioci i maestwa. W Polsce wrby te odprawiane byy przez
dziewczta na wydaniu ju w XVI w. Pierwsze wzmianki rdowe o tym zwyczaju
pochodz z 1557r., a zawdziczamy je kronikarzowi i pisarzowi Marcinowi
Bielskiemu, ktry w jednej ze swych sztuk teatralnych umieci taki oto tekst i woy
go w usta bohaterki, modej panny sucej:
Nalejcie wosku na wod
ujrzycie swoj przygod.
Sychaam od swej macierze,
e ktra mwi pacierze,
w wigilij Jdrzeja witego
ujrzy oblubieca swego.
Modliy si wic dziewczyny do w. Andrzeja i staray si w rnymi sposobami
uchyli rbka tajemnicy i pozna sw przyszo.
Wielk wag przywizywano do snw, bo w noc w. Andrzeja mg we nie
pojawi si ukochany, zwaszcza jeli pod przecierado woyo si sztuk mskiej
garderoby.
W dzie w. Andrzeja, tu po przebudzeniu, dziewczyny losoway karteczki z
imionami mskimi, ktre wieczorem ukryy pod poduszk, aby dowiedzie si jakie
imi bdzie nosi przyszy m.
(Zobacz: "W noc witego Andrzeja", rys. M.E. Andriolli)

W dziewczcych wrbach pomocne byway rne przedmioty, np. lekkie


kbuszki kdzieli, symbolizujce dziewczyn i miego jej sercu chopca; podpalano
je i kiedy uleciay w gr patrzono, czy pocz si i spon razem. Jeli tak si stao bya to zapowied dozgonnej mioci. Puszczano na wod dwie lece poziomo igy,
dwie wieczki w miniaturowych deczkach z upin orzecha, i z zapartym tchem
ledzono czy podpyn do siebie.
Dziewczta wryy sobie take liczc koki w pocie i powtarzajc kawaler,
wdowiec, kawaler, wdowiec... przy ostatnim koku dowiadyway si, jakiego stanu
bdzie ich przyszy m. Mona byo sobie powry, liczc przyniesione do kuchni
drewka na opa, szczeble w drabinie itp.; parzysta ich liczba oznaczaa poczenie si
w par, czyli lub w najbliszym roku.
Do wrb przydatny by rwnie bucik, zdjty - koniecznie - z lewej nogi: jeli
rzucony przez rami upad noskiem w stron drzwi, wry wacicielce szybkie
zampjcie. Wrb dzisiaj jeszcze czsto stosowan, na spotkaniach
andrzejkowych dziewczt, jest przesuwanie swoich, (zdjtych z lewej nogi), bucikw
w kierunku drzwi; wacicielka buta, ktry pierwszy dotknie progu, moe spodziewa
si, e wyjdzie za m wczeniej ni jej koleanki.
Bardzo popularn wrb byo - i pozostao dotychczas - losowanie przedmiotw
ukrytych pod odwrconymi do gry dnem miseczkami lub talerzami. Piercionek lub
wstka do czepka - wry maestwo; raniec lub ksieczka do naboestwa stan zakonny; listek - zwaszcza ruty - staropaniestwo; za laleczka - nielubne
dziecko.
Take zwierzta pomagay dziewczynom w ich wrbach. Szczekajcy pies wry
z ktrej strony nadejdzie narzeczony. Niektre wrby z pomoc zwierzt wymagay
przygotowania dla nich odpowiedniej przynty. Mogo to by ziarno, kulki z chleba
zmieszanego ze skwarkami, posmarowane tuszczem, kawaeczki, kiebasy, soniny,
lub misa. Kada z dziewczt kada sw przynt na awie lub na pododze, pod
swymi nogami, po czym do izby wpuszczano koguta, wygodzonego psa lub kota;
wana bya kolejno w jakiej zwierzta chwytay przygotowane dla nich przysmaki,
bo w tej wanie kolejnoci wrce panny miay wychodzi za m.

Najbardziej jednak znan i najczciej stosowan wrb byo lanie na wod


roztopionego wosku lub ciekego oowiu, a nastpnie wsplne badanie i objanianie
zastygej w wodzie masy, albo jej cienia rzucanego na cian. Wosk i ow przez cae
wieki byy uywane do wrb i praktyk magicznych. Nic wic dziwnego, e
substancje te byy rwnie obecne we wrbach dziewczcych. Fantazja i usilne
pragnienie poznania przyszoci sprawiaa, e dziewczta byy w stanie dopatrzy si
w ksztatach zastygej w wodzie masy np. sylwetki narzeczonego, czsto na koniu, a
take rnych atrybutw zwizanych z jego zawodem, takich jak np. strzelba (bdzie
myliwym lub wojskowym), drzewo lub inna rolina (bdzie ogrodnikiem), ksika
(bdzie urzdnikiem lub uczonym) itp.
W przeszoci wrby andrzejkowe traktowane byy bardzo powanie i
uczestniczyy w nich wycznie dziewczta - panny na wydaniu. Nigdy nie bray w
nich udziau - nawet spokrewnione z nimi - kobiety zamne, a tym bardziej
mczyni i chopcy. Z czasem stay si przede wszystkim zabaw.
I w tej wanie postaci, tradycje wrb andrzejkowych - traktowanych na wesoo i
z humorem - przetrway do naszych czasw. Obecnie jest to wesoe spotkanie
modziey, dziewczt i chopcw, przy herbacie i ciasteczkach. Jest to nowy obyczaj i
znak czasw, bo dawniej chopcy nigdy nie bywali dopuszczani do spotka
dziewczcych i wrb andrzejkowych.
Mieli natomiast podobny, wasny wieczr wrb o mioci i maestwie, zwany
katarzynkami, poniewa odbywa si 24 listopada, w wigili w. Katarzyny.
Chopice katarzynki zaniky jednak w pocztkach XX w.
Dzisiaj chopcy wraz z dziewcztami spotykaj si i razem, wrd miechw i
artw wylewaj wosk do wody, losuj przedmioty schowane pod talerzykami i
wrzucone do kapeluszy karteczki z imionami, osobno mskimi i eskimi. Podobnie
bawi si i dla artu wr sobie, dzieci w szkoach i nawet w przedszkolach; bo i tam
(dla starszych dzieci) urzdzane s doroczne zabawy andrzejkowe.
WITY MIKOAJ i MIKOAJKI - 6 grudnia
Dokumenty historyczne dotyczce w. Mikoaja i jego ycia s bardzo skpe:
prawdopodobnie urodzi si i y w pobonej i bardzo bogatej rodzinie, w miecie
Patara nad Morzem rdziemnym, w Licji - krainie w Azji Mniejszej, nalecej do
cesarstwa Rzymskiego (a obecnie do Turcji); w modoci zosta biskupem Myru
(Miry, Demre) - stolicy Licji; zmar tam okoo 342 r i zosta pochowany 6 grudnia
(jak wykazaa ekspertyza jego grobu). W XI w., po zajciu Miry przez muzumanw,
relikwie witego zostay przeniesione do apulijskiego miasta Bari, nad Adriatykiem;
do miasta tego, do grobu w. Mikoaja, po dzie dzisiejszy pielgrzymuj poboni
ptnicy.
Przebogata jest natomiast legenda osnuta wok tej postaci, niezliczone podania i
banie o w. Mikoaju i jego cudach. W legendzie jawi si w. Mikoaj jako posta
pikna, niezwyka, tajemnicza i cudowna; najlepszy ze wszystkich witych, ktry
przez cae swoje ycie pomaga ludziom, wspiera ich i uszczliwia. Ju w
dziecistwie wyrnia si pobonoci i ujmujca dobroci, a gdy nieco podrs, z
radoci rozdawa swe mienie bdcym w potrzebie mieszkacom Patary.
Miosiernych uczynkw nie zaprzesta take wwczas, kiedy zosta biskupem: hojnie
rozdawa jamun, a noc, ukradkiem, kad woreczki z pienidzmi na progach
biedakw. Legenda gosi, i w ten wanie sposb obdarowa zotem trzy cnotliwe
crki ubogiego mieszkaca Licji, nie mogcego zapewni im posagu. Dziki w.
Mikoajowi wszystkie trzy panny wyszy szczliwie za m.
Cnoty i niezwyka dobro w. Mikoaja sprawiy, e ju za ycia otrzyma od Boga

dar czynienia cudw: ocali rozbitkw z fal morskich, rozmnoy zboe w latach
nieurodzaju, ratujc ludzi od mierci godowej, a nawet wskrzesza umarych i
przywrci rodzicom ich utracone dzieci. Zyska przez to przydomek cudotwrcy - i
tak nazywaj go po dzie dzisiejszy wyznawcy Prawosawia.
Zgodnie z legend i przechodzca z pokolenia na pokolenie tradycj, w. Mikoaj
jest patronem eglarzy, rozbitkw, a take rybakw, flisakw i przewonikw, posiada
bowiem moc poskramiania burz, piorunw, sztormowych wichrw i wysokich fal
morskich; patronem winiw i jecw wojennych; a take mnichw, notariuszy,
literatw, uczonych i uczniw zdajcych egzaminy, piwowarw i mynarzy, a take
cnotliwych panien na wydaniu, rodzcych i poonic; nie odmawia swej opieki nawet
szczurom i myszom domowym.
W polskiej tradycji ludowej jest patronem pasterzy byda i opiekunem ich trzd,
ktre chroni przed wilkami; jednoczenie jest opiekunem wilkw i dba, aby w zimie
nie poginy z chodu i godu.
Gospodarze i pasterze modlili si wic niegdy do w. Mikoaja, a w dniu jego
wita, czyli 6 grudnia, skadali mu ofiary zwane wilkami, wieszajc na otarzach
wiece z lnu i konopi, kadc na nich jaja kurze i gsie i prowadzc na plebani owce
i baranki.
Bardzo ciekawe i oryginalne obchody w. Mikoaja odbywaj si jeszcze na lsku
Cieszyskim, gwnie w Jaworzynce i kach, ale take i w innych wsiach Beskidu
lskiego.
W kociele parafialnym w kach, pod wezwaniem w. Mikoaja, 6 grudnia (lub
najblisza niedziela) jest dniem odpustu. Zgodnie z tradycj, w dzie tego odpustu
chodz po wsi przebieracy zwani Mikoajami. Nazywa si ich take Mikoajami
Beskidzkimi. Przebieracy formuja zawsze dwie grupy: partie Biaych i Czarnych. W
skad partii Biaych wchodz postacie dobre, a wic przede wszystkim posta gwna
- w. Mikoaj, biskup, zwany Paterkiem, wikariusze i ministranci, anioowie, doktor,
pastwo modzi i ich druyny. Natomiast do partii Czarnych nale czarne
charaktery: diaby z Lucyferem na czele, Cygan, Cyganka, niedwied i inni.
Obydwie grupy, chodzc po wsi, odwiedzaj wszystkie domy. Najpierw, zgodnie ze
zwyczajowym scenariuszem, wchodz do domu Biali, prowadza uprzejm i
ceremonialn rozmow i piewaj pieni o w. Mikoaju. Zupenie inaczej zachowuj
si Czarni; ci ju od progu skacz, krzycz gono i psoc. W figlach tych celuj
chodzce w tej grupie diaby, ktre goni dziewczyny i staraj si uku je swymi
ostrymi rogami, a wszystkich domownikw umaza sadz, usiuj take wcign ich
do swego szalonego taca.
Obydwie grupy przyjmowane s chtnie i yczliwie, bo ich wystpy zawieraj
zawsze pewien mora. Przedstawiaj rywalizacje obydwu grup: Biaych i Czarnych,
ale take, w podtekcie, zmaganie dobra i za, ktre koczy si ostatecznie
zwycistwem dobra. Obchody Mikoajw Beskidzkich przypominaj nieco pniejsze
obchody koldnicze, ktre w innych regionach Polski rozpoczynay si niegdy,
tradycyjnie, dopiero w dniu w. Szczepana, 26 grudnia.
W tradycji europejskiej i polskiej, zwaszcza tej najnowszej, w. Mikoaj jest
przede wszystkim znany jako opiekun, przyjaciel i dobrodziej dzieci i jako sprawca
ich wielkich radoci i wielkich, kadego roku przeywanych emocji. Dzieci grzeczne,
ktre dobrze si sprawuj, w dniu swego wita obdarza szczodrze akociami i
rnymi prezentami, dla niegrzecznych za i niepobonych przynosi, ku przestrodze,
pozacane (a wic nie bardzo grone) rzeczki. w. Mikoaj - dawca prezentw -

znany jest ju na caym wiecie. Dlatego kadego roku dzieci z niecierpliwoci


czekaj na przybycie dobrego witego i na prezenty - niespodzianki. Wierz, e 6
grudnia i w wigili Boego Narodzenia woy im je do bucikw, do poczoch, pod
poduszk, pozostawi przy nakryciu, uoy ukradkiem pod choink, albo nawet wrczy
je im osobicie.
Zwyczaj obchodzenia domw przez przebranego w. Mikoaja i rozdawania
dzieciom upominkw w dniu 6 grudnia (prawdopodobnie niemieckiego pochodzenia)
znany by w Polsce ju w XIX w.; na lsku, na Ziemi Krakowskiej, Lubelskiej i na
Mazurach, a pniej take i w innych regionach Polski. w. Mikoaj w towarzystwie
anioka z dzwoneczkiem i rogatego diaba odwiedza domy, przepytywa dzieci z
pacierza, dowiadywa si od rodzicw jak si sprawoway, a nastpnie wrcza im
akocie i - bardzo rzadko - rzeczki.
(Zobacz: "Obchd witego Mikoaja w Krakowskiem"; zbiory Muzeum
Etnograficznego w Warszawie.)

Obecnie zwyczaj ten przerodzi si w popularn w caej Polsce zabaw zwan


mikoajkami, odbywajc si w szkoach, przedszkolach, modzieowych grupach
rwieniczych, poczon z wrczaniem sobie prezentw. W tym dniu (zwaszcza na
poudniu Polski, ale ostatnio take i w innych regionach) upominki i akocie dzieci
otrzymuj take z rk swych rodzicw i krewnych.
Posta witego Mikoaja i legenda o nim zwizay si take z obchodami
witecznymi Boego Narodzenia, a przede wszystkim z obchodami dnia wigilijnego.
Zgodnie z t legend - rodem ze Skandynawii - w wigili o zmierzchu w. Mikoaj
przybywa na Ziemi i przynosi prezenty wszystkim dzieciom.
Przed Boym Narodzeniem dzieci z caego wiata i take dzieci polskie pisz, a
modsze dyktuj rodzicom, listy do w. Mikoaja i adresuj je do rnych miejsc na
kuli ziemskiej i w kosmosie. Legendy rnych krajw mwi bowiem o rozmaitych
miejscach zamieszkania w. Mikoaja. Dzieci adresuj wic swe listy np. do Laponii,
do Szwecji, Na Biegun Pnocny, na Koo Polarne, na Grenlandi, a ostatnio coraz

czciej do Ravaniemi w Finlandii (ktra to miejscowo w 1985 r. ogoszona zostaa


oficjalnie Ziemi witego Mikoaja), albo w. Mikoaj w Niebie, Niebo, Chmurka,
czy po prostu w. Mikoaj. Tak zaadresowany list wrczony mamie lub tacie z
pewnoci dotrze do adresata i spenione zostan wszystkie zawarte w nim proby, a
dowodem tego jest upragniony prezent.
Dzieci polskie bowiem, tak jak dzieci na caym wiecie wierz, e - czarodziejskim
sposobem - wszystkie bez wyjtku listy docieraj do w. Mikoaja. A chocia legendy
dotyczce miejsca zamieszkania w. Mikoaja nie s cakiem zgodne ze sob, to
pewne jest e mieszka on, jeli nie w niebie, to blisko nieba, gdzie na czubku wiata
(a wic moe na Kole Polarnym), w kadym razie jest to kraina niezwyka i przyjazna
dzieciom.
Wedug legend skandynawskich, chtnie przyjmowanych przez dzieci w Polsce,
domem w. Mikoaja ma by chatka uszata, w ktrej sycha wyranie pynce z
caego wiata proby dziecice o prezenty.
Poczwszy od dnia 6 grudnia a do Boego Narodzenia w. Mikoaj spoglda z
reklam i witryn sklepowych, z opakowa na prezenty, spaceruje ulicami miast, pozuje
do fotografii z dziemi w wielkich sklepach, zwaszcza przy stoiskach z zabawkami,
czstuje je sodyczami w cukierniach i sklepach cukierniczych.
w. Mikoaj w ostatnich czasach zmieni swj wygld. Dawny powany, godny i
uroczysty biskup w ceremonialnych szatach kocielnych, w biskupiej infule na
gowie, ze zotym pastoraem w doni (tak bywa przedstawiany na obrazach
religijnych, ikonach i witych obrazach, take na obrazkach wkadanych do
modlitewnikw i na starych rycinach), sta si obecnie krzepkim, tgim, tryskajcym
zdrowiem i dobrym humorem staruszkiem, o rumianej twarzy, miejcych si oczach,
biaej brodzie i biaych podkrconych wsach; nosi czerwone ubranie, paszcz obszyty
biaym futrem oraz czapk z pomponem i zawsze ma ze sob wielki worek
wyadowany prezentami.
Nie zmienia si natomiast niezwyka dobro w. Mikoaja, jego mio do dzieci i
szczodro oraz jego posannictwo aby rozdawa dary, sprawia cudowne
niespodzianki, czyni dobro i uszczliwia.
Najpikniejsze polskie koldy i pastoraki

Anio pasterzom mwi

Bg si rodzi

Gdy si Chrystus rodzi

Dzisiaj w Betlejem

Lulaje Jezuniu

Gdy liczna Panna syna koysaa

W obie ley

Pjdmy wszyscy do stajenki

Wrd nocnej ciszy

Przybieeli do Betlejem pasterze

Oj, maluki, maluki

Jam jest dudka Jezusa maego

Anio pasterzom mwi


Najstarsza kolda polska, tekst z rkopisu krnickiego z 1551 - 1555r.; zapis nutowy
za K.Mioduszewskim, "Wielki piewnik kocielny" 1838
Anio pasterzom mwi:
Chrystus si nam Narodzi
W Betlejem, niebardzo podym miecie
Narodzi si w ubstwie
Pan wszego stworzenia
Taki Pan chway wielkiej
uniy si marnoci
paacu wysokiego, adnego
nie mia zbudowanego
Pan wszego stworzenia
Chcc si dowiedzie tego
Poselstwa wesoego
Bieeli do Betlejem spieszliwie
Znaleli Dzieci w chliwie
Maryj z Jzefem
Bg si rodzi
Tekst F. Karpiskiego napisany przed 1792r.: melodia w wersji M. Mioduszewskiego,
"Wielki piewnik kocielny" 1838
Bg si rodzi, moc truchleje
Pan niebiosw obnaony;
Ogie krzepnie, blask ciemnieje
Ma granice - Nieskoczony;
Wzgardzony - okryty chwa
miertelny - krl nad wiekami,
A sowo ciaem si stao
I mieszkao midzy nami.
C masz niebo nad ziemiany?
Bg porzuci szczcie swoje,
Wszed midzy lud ukochany
Dzielc z nim trudy i znoje:
Niemao cierpia nie mao,
emy byli winni sami
A Sowo...
W ndznej szopie urodzony
b mu za kolebk dano;

C jest czym by otoczony?


Bydo pasterze i siano.
Ubodzy was to spotkao
Wita Go przed bogaczami
A sowo...
Podnie rk, Boe Dzieci,
Bogosaw ojczyzn mi,
W dobrych radach, w dobrym bycie
Wspieraj jej si sw si,
Dom nasz i majtno ca
I Twoje wioski z miastami
A Sowo ...
Gdy si Chrystus rodzi
Tekst za M. Mioduszewskim, "Koldy i pastoraki", 1843; melodia w wersji dzi
powszechnie piewanej
Gdy si Chrystus rodzi
I na wiat przychodzi,
Ciemna noc w jasnociach
Promienistych brodzi.
Anioowie si raduj
Pod niebiosy wykrzykuj:
Gloria, gloria, gloria
In excelsis Deo
Mwi do pasterz
Ktrzy trzd swych strzegli
Aby do Betlejem
Czym prdzej pobiegli,
Bo si narodzi Zbawiciel
Wszego wiata Odkupiciel
Gloria...
Dzisiaj w Betlejem
Tekst podaje "piewniczek" J. Siedleckiego, 1903 - 1909
Dzisiaj w Betlejem, dzisiaj w Betlejem
Wesoa nowina
e Panna czysta, e Panna czysta
Porodzia Syna
Chrystus si rodzi,
Nas oswobodzi,
Anieli graj,
Krle witaj
Pasterze piewaj,

Bydlta klkaj
Cuda, cuda ogaszaj.
Maryja Panna, Maryja Panna
Dziecitko piastuje,
I Jzef stary, i Jzef stary Ono pielgnuje
Chrystus si rodzi ..
Lulaje Jezuniu
Najstarsza wersja tekstu z rkopisu "Kolda czyli zbir pieni na Boe Narodzenie dla
wygody i naboestwa Mo Panien Franciszkanek klasztoru w. Jdrzeja ap." Przez
B.Ch. Ref. Spisany w Krakowie R.P.1808; melodia powszechnie dzi piewana
Lulaje, Jezuniu, moja pereko,
Lulaj, ulubione me piecideko.
Lulaje, Jezuniu, lulaje, lulaj
A Ty Go, Matulu, w paczu utulaj.
Dam ja Jezusowi sodkich jagdek
Pjd z Nim w Matuli serca ogrdek.
Lulaje ...
Dam ja Jezusowi z chlebem maseka
Wo ja kukiek w Jego jaseka.
Lulaje ...
Dam ja Ci sodkiego Jezu cukierku
Rodzenkw, migdaw, co mam w pudeku.
Lulaje ...
Gdy liczna Panna syna koysaa
Tekst z rkopisu Biblioteki Jagielloskiej "Zabawa przy nowonarodzonym Panu
Jezusie przez nabone i wesoe piewanie...", z pocztku XVIII w.; melodia pojawia
si w XVIII-wiecznych piewnikach tzw. kantyczkach
Gdy liczna Panna Syna koysaa
Z wielkim weselem tak jemu piewaa
Lili lili laj, moje Dzieciteczko,
Lili lili laj, liczne Paniteczko.
Wszystko stworzenie piewaj Panu swemu
Pom radoci wielkiej sercu memu.
Lili,lili laj, wielki krlewicu,
Lili lili laj, niebieski dziedzicu.
Sypcie si z nieba, liczni anioowie,
piewajcie Panu, niebiescy duchowie.
Lili lili laj, mj wonny kwiateczku,
Lili lili laj, w ubogim beczku.

W obie ley
Kolda znajduje si w kancjonale z 1705r.; melodia podana w wersji najczciej dzi
piewanej
W obie ley, kt pobiey
Koldowa maemu
Jezusowi, Chrystusowi
Dzi do nas zesanemu?
Pastuszkowie, przybywajcie
Jemu wdzicznie przygrywajcie
Jako Panu naszemu.
My za sami z piosneczkami
Za wami pospieszymy,
A tak tego Malekiego
Niech wszyscy zobaczymy:
Jak ubogo narodzony
Pacze w stajni pooony,
Wic Go dzi ucieszymy.
Najprzd tedy niechaj wszdy
Zabrzmi wiat w wesooci,
e posany nam jest dany
Emanuel w niskoci.
Jego tedy powitajmy,
Z anioami zapiewajmy:
"Chwaa na wysokoci".
Pjdmy wszyscy do stajenki
Tekst i melodia znajduje si w "Dodatku do piewnika kocielnego" M.
Mioduszewskiego, 1841r.
Pjdmy wszyscy do stajenki,
Do Jezusa i panienki,
Powitajmy Malekiego
I Maryj, Matk Jego.
Witaj Jezu ukochany,
od patryjarchw czekany,
od prorokw ogoszony,
od narodw upragniony.
Witaj, Dziecineczko w obie,
Wyznajemy Boga w Tobie,
Co si narodzi tej nocy,
By nas wyrwa z czarta mocy.
Witaj Jezu ulubiony,
Witaj dwakro narodzony,

Raz z Ojca przed wiekw wiekiem,


A teraz z Matki czowiekiem.
Wrd nocnej ciszy
Tekst i melodia pochodzi z "Dodatku do piewnika kocielnego", M. Mioduszewski,
1853r.
Wrd nocnej ciszy gos si rozchodzi:
Wstacie pasterze, Bg si wam rodzi;
Czym prdzej si wybierajcie,
do Betlejem pospieszajcie
przywita Pana.
Poszli znaleli Dziecitko w obie
Z wszystkimi znaki danymi sobie,
Jako Bogu cze Mu dali,
A witajc zawoali
Z wielkiej radoci:
Ach, witaj Zbawco, z dawna dany,
Cztery tysice lat wygldany!
Na Ciebie krle, prorocy
Czekali, a Ty tej nocy
Nam si objawi.
I my czekamy na Ciecie Pana,
A skoro przyjdziesz na gos kapana
Padniemy na twarz przed Tob
Wierzc e jest pod osob
Chleba i wina.
Przybieeli do Betlejem pasterze
Tekst podany za "piewnikiem..." M. Mioduszewskiego; melodia w wersji dzi
popularnej
Przybieeli do Betlejem pasterze,
Grajc skocznie Dzieciteczku na lirze.
Chwaa na wysokoci, chwaa na wysokoci,
A pokj na ziemi.
Oddawali swe ukony w pokorze
Tobie z serca ochotnegom o Boe!
Chwaa na wysokoci...
Anio Paski sam ogosi te dziwy,
Ktrych oni nie syszeli jak ywi.
Chwaa na wysokoci...

Dziwili si na powietrzu muzyce


I myleli co to bdzie za Dzieci.
Chwaa na wysokoci...
Ktremu si w i osie kaniaj,
Trzej krlowie podarunki oddaj.
Chwaa na wysokoci...
I anieli gromadami pilnuj,
Panna czysta i z Jzefem piastuj.
Chwaa na wysokoci...
Oj, maluki, maluki
Zasadniczy tekst pieni znajduje si w "Koldzie..." 1808r., refren jest dodatkiem
pniejszym; melodi podajemy wedug opracowania B. Rizziego
Oj, maluki, maluki, maluki
Jako rkawicka
Alboli te jakoby, jakoby
Kawaecek smycka.
La la la la la la la la
La la la la la la
Cy nie lepiej Tobie by, Tobie by
Siedzie byo w niebie,
Wsak Twj Tatu kochany, kochany
Nie wygania Ciebie.
La la la...
Tam Ci zawse suzyy, suzyy
Przelicne janioy,
A tu lezys sam jeden, sam jeden
Jako palec goy.
La la la...
Hej, co si wic takiego, takiego
Tobie, Panie stao,
Ze si na ten kiepski wiat, kiepski wiat
Przychodzi zachciao
La la la...
Albo si wic, mj Panie, mj Panie,
Wr do Twej dziedziny,
Albo si zanie pozwl, nie pozwl
Do mej chaupiny
La la la...
Bdzies si tam mia z pysna, mia z pysna
Jako miae w niebie,
Mam ja mleka sodkiego, sodkiego

Garnusek dla Ciebie.


La la la...
Jam jest dudka Jezusa maego
Pie znajduje si w kancjonale z 1705 r., odpisanym pniej w 1754r. przez Ann
Kiernick ze Zgromadzenia S.S. Benedyktynek. Tekst, rnicy si niektrymi
zwrotkami, podajemy za rdem z 1809 - "Kolda...". Powszechnie dzi znana
melodia jest nieco zmieniona w stosunku do wersji wyej wymienionego kancjonau,
identyczna z zapisem M. Mioduszewskiego "Pastoraki i Koldy" 1834r.
Jam jest dudka Jezusa maego,
Bd mu gra z serca uprzejmego.
Graj, dudka, graj, graj panu, graj
Zagram Panu w kozowe dudeczki,
Dla Jezusa i dla Panieneczki.
Graj, dudka...
Na piszczace i na multaneczkach,
Na bandurze, ba, i na skrzypeczkach.
Graj, dudka...
Na fujarce, na gonym cymbale,
na organkach, na starym regale.
Graj, dudka...
W szaamaje i w klawicymbay,
A Paniciu bd nki drgay.
Graj, dudka...
Ju ci Panna mio nadsuchuje,
Stary Jzef rzeko podskakuje.
Graj, dudka...
Pki tylko w ciele moim siy,
Pty bd gra, mj Jezu miy.
Graj, dudka...
Robimy pisanki - kilka atwych sposobw
Kraszanki inaczej - na ugotowane na twardo jaja naklejamy (lekkim klejem) wycite
z papieru listki, serduszka, gazki, kwiatki, zajczki, ptaki itp. (pojedyncze lub po
kilka, dowolnie umieszczone). Nastpnie jaja farbujemy zanurzajc w letnim
barwniku. Po osuszeniu na bibule delikatnie zdejmujemy naklejone elementy.
Uzyskuje si w ten sposb wzorzyste motywy jasne motywy - w naturalnym kolorze
skorupki jajka - na barwnym tle.
Oklejanki - jajka ugotowane na twardo, a jeszcze lepiej czyste i suche wydmuszki
jaj mona oklei:

rnymi detalami wycitymi z papieru kolorowego (serduszkami,


gwiazdkami, zajczkami itp.) lub wycinankami z papieru kolorowego,

zoonego kilkakrotnie; im delikatniejsza i bardziej "koronkowa" bdzie


wycinanka, tym lepszy efekt;

skrawkami materiaw o zrnicowanej fakturze i kolorach;

cienkim sznureczkiem, kolorowym kordonkiem, wczk, bardzo cienk


wsteczk.

Prawdziwe pisanki - ze sznurowada z metalow skuwk i owka (sznurowado


okrca si na owku w ten sposb, aby skuwk umocowa pod ktem prostym) lub
ze citej skonie stosiny pira (najlepiej gsiego) robi si "pisak". Na czyste
ugotowane jajo naley nanosi wzr pisakiem maczanym w roztopionym wosku.
Zaczeka chwil a wosk zastygnie i zanurzy jajo w letnim barwniku. Zabarwi si
powierzchnie, ktre nie zostay pokryte woskiem. Po wyjciu jaja z farby i osuszeniu
naley usun wosk mikk ciereczk.
Malowanki - czyste lub ufarbowane na jednolity, jasny kolor jajo mona ozdobi,
malujc dowolne wzory zwykymi farbami lub flamastrem. adny i niezwyky
ornament mona rwnie uzyska, rozprowadzajc na powierzchni jaja i delikatnie
rozcierajc na skorupce kolorowy proszek, np. z pokruszonych kredek.
Rysowanki - wyskrobanki - jaja ugotowane na twardo ufarbowa na dowolny
kolor. Na ufarbowanych i osuszonych wyskrobywa wzr yletk, szpilk, maym
noykiem z cienkim ostrzem lub innym podobnym narzdziem.

You might also like