W padzierniku 2005 r. rodowisko muzealnikw zelektryzowaa informacja o nocnej kradziey jednego z najcenniejszych obiektw Muzeum im. Anny i Jarosawa Iwaszkiewiczw w Stawisku pod Warszaw podwjnego portretu pisarza i jego ony, namalowanego w 1922 r. przez Stanisawa Ignacego Witkiewicza-Witkacego.
odzieje weszli do muzeum
w nocy, zdjli obraz ze ciany i nie niepokojeni oddalili si z cennym upem. Kradzie zarejestrowaa kamera, jednak nagranie nie dawao moliwoci rozpoznania adnego z uczestnikw grabiey. Szczeglnie poruszeni byli witkacolodzy badacze ycia i twrczoci artysty z uwagi na wyjtkowe znaczenie skradzionego obrazu zarwno dla sztuki, jak i biografii Witkacego. Artysta pozna Jarosawa Iwaszkiewicza jeszcze w czasie pierwszej wojny wiatowej, w 1917 r. w Kijowie, w domu kuzynw pisarza, Szymanowskich. Z pewnoci ta znajomo przyczynia si do pniejszej wsppracy z grup poetyck Skamander, a zwaszcza z pismem literackim o tym samym tytule. Jeszcze pniej, w 1921 r. eksperymentalny teatr Elsynor, ktrego wspzaoycielem i kierownikiem literackim by Iwaszkiewicz, wystawi sztuk Witkacego Pragmatyci. Planowano te wystawi inn jego sztuk Nowe Wyzwolenie, ale zrezygnowano z tego pomysu ze wzgldw finansowych. Artysta wykona projekty scenografii do obu sztuk ich szkice przechoway si w zbiorach muzeum w Stawisku. Iwaszkiewiczowi udao si uzyska poparcie Arnolda Szyfmana, ktry udostpni Elsynorowi scen warszawskiego Teatru Maego, a w Pragmatystach wystpili aktorzy Teatru Polskiego. Sztuk grano jednak zaledwie cztery razy, gdy nie zyskaa uznania publicznoci, a i wrd krytykw wzbudzia skrajne opinie i oceny. Bya to jedyna realizacja Elsynoru, ktry w marcu 1922 r. zostal rozwizany. Nastpnym wanym etapem znajomoci Witkacego z Iwaszkiewiczem by podwjny portret pisarza i jego ony. Artysta wykona jego pastelowy szkic z natury we wrzeniu 1922 r., a nastpnie, wedug niego, olejny obraz z przedstawie-
niem gw obu postaci. Witkacy nie by ze
swego dziea zadowolony, nazwa je knotem psychologicznym (oprcz inskrypcji dosownej przy sygnaturze T[yp]. KP), a zawarto Czystej Formy (wedug teorii Witkacego tylko prace cakowicie ni wypenione zasugiway na miano prawdziwego dziea sztuki) na zerow (CF=0). W licie do Jarosawa Iwaskiewicza z 23.01.1923 r. artysta przytacza zdanie Zofii eleskiej, e jest to tak straszne wistwo (co zreszt sam mwiem), e powieszone w salonie bez adnych moich istotnych rzeczy moe robi fatalne wraenie, dajc ze wiadectwo o mnie jako malarzu. Wobec tego musz Pastwu zrobi co istotnego (jak kompozycj), a na razie prosz o trzymanie tego w ukryciu1. Ta niepochlebna opinia wydaje si by cokolwiek przesadzona portret jest z pewnoci jedn z najbardziej interesujcych prac Witkacego z tego okresu. Stanowi bowiem poczenie olejnych kompozycji malowanych w myl zaoe jego teorii Czystej Formy z twrczoci portretow wykonywan w technice pastelu. Znakomicie
uchwycone podobiestwo modeli, zwaszcza Jarosawa Iwaszkiewicza, ich ekspresja
i wysmakowane zestawienia barw bkitu z zieleni skontrastowanych z czerwieni i cieniem sprawiaj, e nie moemy si zgodzi z krytyczn ocen samego Witkacego ani przytoczonym przeze zdaniem Zofii eleskiej. Musimy jednak wiedzie, e pierwotnie portret wyglda nieco inaczej. Midzy rozchylonymi wargami Anny Iwaszkiewiczowej widoczne byy wyszczerzone zby, ktre zamalowano w trakcie konserwacji obrazu. Zagodzio to nieco drapieny wyraz twarzy maonki pisarza, ktrej artysta najwyraniej chcia nada rysy kobiety demonicznej. Byo to zgodne z jego pogldami wywodzcymi si jeszcze z epoki poprzedniej, Modej Polski, ktra szczeglnie upodobaa sobie stereotyp femme fatale. Analizujc modziecz, pisan w latach 1910-1911 powie Witkacego 622 upadki Bunga, czyli Demoniczna Kobieta, w ktrej autor kobiet tak zaprezentowa w postaci pani Akne (jej pierwowzorem bya Irena Solska, z ktr artysta
31
mia pomienny romans w latach 1908-1909), amerykaski tumacz i badacz
Daniel Gerould wyjania: przeznaczeniem wytwornego estety jest napotka swojego najniebezpieczniejszego przeciwnika w demonicznej kobiecie, ktra jest jego eskiem odpowiednikiem i drugim gwnym tworem i stereotypem literatury przeomu wiekw. Znana rwnie pod nazw femme fatale albo arocznej samicy, demoniczna kobieta przez swoj nienasycon dz pogra i prowadzi do zguby mczyzn, a zwaszcza wraliwych artystw2. Przedstawienie Anny Iwaszkiewiczowej jako wampira zagraajcego swemu mowi-artycie byo jak najbardziej zgodne z owym stereotypem, cho niezupenie moe korespondowao z agodnym charakterem tej subtelnej kobiety. Moe wanie dlatego Witkacy okreli swoje dzieo mianem knota psychologicznego, skoro zaoenie artystyczne i jego realizacja niezupenie odpowiaday realiom ycia? Zby pani Anny zostay na yczenie modelki zamalowane w trakcie konserwacji w latach 70. XX w., niemniej zachowaa si fotografia portretu w jego pierwotnej postaci3. Po kradziey z muzeum w Stawisku obraz znikn z pola widzenia niemal na cztery lata, by pojawi si w postaci dobrej jakoci cyfrowej fotografii w mojej skrzynce mailowej w kocu sierpnia 2009 r. jako zacznik do listu: Szanowna Pani Kurator, przepraszam, e pozwalam sobie na tego maila, ale nie wyobraam sobie by inna osoba moga mi w tej sprawie i sposb w peni kompetentny pomc. Tylko Pani opinia i komentarz moe mi uwiarygodni lub podway autentyczno obrazu Witkacego ktrego zdjcie zaczam. Jest to olej na ptnie (ju wczeniej dublowanym) 96,5 x 76 cm. Od prawie 20 lat zbieram malarstwo polskie i przez te lata spotkaem si z ogromn iloci falsyfikatw prac Witkiewicza. Ten (nie wiedzie dlaczego) wzbudza moje zaufanie - ale to tylko ,,intuicja" kolekcjonera. Bardzo uprzejmie Pani prosz o opini jako dla mnie jedynej, wiarygodnej osoby - ,,witkacoznawcy". Z powaaniem, Pozdrawiam, Przyzwyczajona do owej wspomnianej w przytoczonym licie ogromnej iloci falsyfikatw (bywa, e otrzymuj je w poczcie
32
w iloci trzech tygodniowo), bez specjalnego entuzjazmu otworzyam zacznik, by
chwil potem przeciera oczy w kompletnym osupieniu. Z ekranu komputera patrzy bowiem na mnie namalowany przez Witkacego Jarosaw Iwaszkiewicz, w ktrego z kolei wpatrzona bya towarzyszca mu na portrecie ona, Anna. Natychmiast zapaam za telefon, by powiadomi koleank z muzeum w Stawisku, Magorzat Bojanowsk, z ktr w 1995 r. zrobiymy wsplnie wystaw prac Witkacego. Bez wstpnego komentarza odczytaam jej zacytowany wyej e-mail. Ju w momencie podania wymiarw obrazu, rwnie wstrznita Magosia oznajmia, e bezzwocznie musi powiadomi swoj szefow, pani dyrektor Alicj Matrack-Kocielny. Popoudnie i wieczr upyny nam na gorczkowym ustalaniu planw na najblisze dni. Nie mogymy uwierzy, e autor listu nie wie, co znalazo si w jego rkach i gubiymy si w domysach, co to wszystko moe znaczy. Oczywiste byo, e moje spotkanie z autorem e-maila i oferowanym mu do zakupu obrazem musi nastpi w bezpiecznym miejscu publicznym stwarzajcym okazj do zatrzymania obrazu. Uzgodniymy, e bdzie to moja macierzysta instytucja, czyli Muzeum Narodowe w Warszawie. Zorganizowanie tego wymagao czasu, w dodatku rzecz caa dziaa si w czwartek po poudniu nadchodzcy weekend powodowa dodatkowe opnienie. Mailowo zaproponowaam spotkanie w poniedziaek i ku mojemu zdumieniu otrzymaam odpowied: Szanowna Pani Kurator, bardzo serdecznie dzikuj za tak szybk odpowied. Oczywicie bd z obrazem w poniedziaek w czasie przez Pani wskazanym w Muzeum. Raz jeszcze dzikuj ! Z powaaniem, Pitek upyn mi na mudnym, telefonicznym uzgadnianiu warunkw i procedur wniesienia obrazu do MNW. W poniedziaek rano skontaktowaa si ze mn policja, w wyniku czego w MNW pojawio si trzech funkcjonariuszy oraz pani dyrektor muzeum w Stawisku. Czekajc na obraz nerwowo porwnywalimy fotografi otrzyman przeze mnie e-mailem ze slajdem oryginau, ktrym dysponowaa pani Matracka-Kocielny. Nie mielimy przecie adnej pewnoci, czy to, co mi przysano,
nie jest czasem fotografi kopii, a wic
zwykym faszerstwem! P godziny przed umwionym terminem zadzwoni do mnie autor caego zamieszania, informujc, e wanie odkry proweniencj obrazu, wycofa si wic z transakcji i caa sprawa jest nieaktualna Zapytaam o cen bya miesznie niska, zaledwie 70 tys. z, podczas gdy tego typu dzieo na rynku sztuki mogoby zaistnie za minimum 300 tys.; zbyt niska cena rodzia uzasadnione podejrzenia co do autentycznoci. Policji udao si odnale owego czowieka (poda mi nazwisko i numer komrki), nie mia on ju jednak obrazu, nie potrafi te wskaza jego oferenta. Wygldao na to, e tym razem dzieo Witkacego przepado na dobre Sprawa odya 10 maja wraz z telefonem z Wojewdzkiej Komendy Policji w odzi informujcym, e niespodziewanie znaleli poszukiwany przez warszawsk policj obraz. Przysane mi amatorskie zdjcia potwierdzay, e to wanie on. Znaleziono go w piwnicy, gdzie przebywa jako zastaw za dug narkotykowy, jako e przedmiotem dochodzenia by handel nielegalnymi substancjami, a nie kradzie obrazu. Nastpnego dnia przedstawiciel dzkiej prokuratury wyrazi ch przedstawienia mi dziea do ekspertzy, pojawiy si jednak kopoty nienawyka do transportowania cennych dzie sztuki policja obawiaa si, e nie zdoa wywiza si z tak delikatnej misji. Po trwajcych blisko dwa tygodnie deliberacjach obraz znalaz si w kocu w moich rkach. Kluczowym elementem w procesie stwierdzania jego autentycznoci byy opisane wyej zby Anny Iwaszkiewiczowej. Obejrzane w promieniach UV usta modelki wykazay przemalowania, niezalenie wic od ogldzin caoci mona byo uzna, e caa sprawa skoczya si pomylnie i obraz moe wreszcie wrci do waciciela, czyli na cian dworku Iwaszkiewiczw w Stawisku, gdzie od 1980 r. mieci si muzeum ich imienia. n PRZYPISY: 1 Jarosaw Iwaszkiewicz, Listy Stanisawa Ignacego Witkiewicza do Jarosawa Iwaszkiewicza, Twrczo 1963, nr 2. s. 113. 2 Daniel C. Gerould, Stanisaw Ignacy Witkiewicz jako pisarz, tum. Ignacy Sieradzki, Warszawa 1981, s. 56. 3 Repr.: Pamitnik Teatralny 1971, nr 3-4, s. 468.