Professional Documents
Culture Documents
44
Terry Eagleton
Bartosz Kuniarz
2014
978-83-64682-05-6
Dom i Hadi
Stowo wstpne
Pomys napisania tej ksiki wzi si z nurtujcej mnie myli: co, jeli
wszystkie najbardziej znane zastrzeenia pod adresem dziea Marksa s
nieprawdziwe? A jeli nie cakowicie nieprawdziwe, to w przewaajcej
mierze bdne?
Marks z pewnoci nie by nieomylny. Daleko mi do lewicy, ktra
pokornie owiadcza, e przedmiotem krytyki mona uczyni wszystko,
a kiedy staje przed zadaniem przedstawienia trzech gwnych zastrze
e pod adresem Marksa, zachowuje harde milczenie. O moich wtpli
wociach dotyczcych czci koncepcji Marksa wiadcz dostatecznie
jasno strony tej ksiki. Mia on jednak racj w tylu wanych kwestiach,
e nazywanie siebie marksist stanowi do rozsdny wybr. aden
freudysta nie uwaa, e Freud nigdy nie paln gupstwa, podobnie jak
aden fan Alfreda Hitchcocka nie broni kadego stworzonego przez mi
strza kadru czy linijki scenariusza. Nie zamierzam dowodzi, e pomy
sy Marksa s doskonae. Prbuj natomiast pokaza, e s moliwe do
przyjcia. W tym celu rozwaam dziesi standardowych zarzutw pod
jego adresem, nie zachowujc jakiej szczeglnej hierarchii wanoci,
a nastpnie poddaj je krytyce. Przy okazji staram si dostarczy jasnego
i przystpnego wprowadzenia do myli Marksa dla osb nieobeznanych
z jego twrczoci.
SOWO W STPN E
SOWO W STPN E
Jeden
Marksizm si skoczy. Przypuszczalnie mg mie
jakie znaczenie w wiecie fabryk i strajkw ywno
ciowych, grnikw i kominiarzy, mas robotniczych
i szerzcego si ubstwa. Z pewnoci jednak nie
ma nic wsplnego z coraz bardziej bezklasowymi,
otwartymi, postindustrialnymi spoeczestwami
dzisiejszego Zachodu. Dzi stanowi credo tych,
ktrzy s zbyt uparci, tchrzliwi lub ogupieni, by
przyj do wiadomoci, e wiat zmieni si na do
bre, w obu znaczeniach tego sformuowania.
12 U
JED EN
JED EN
13
14
JEDEN
JED EN
15
16
JED EN
JED EN
17
18
JEDEN
Dwa
Marksizm sprawdza si w teorii. Jednak za kadym ra
zem, kiedy wprowadzano go w praktyce, pojawiay si
terror, tyrania i masowe morderstwa na niewyobra
aln skal. Marksizm moe podoba si zamonym
zachodnim akademikom, ktrzy nie musz obawia
si o wolno i demokracj. Dla milionw zwykych
ludzi oznacza jednak gd, cierpienie, tortury, pra
c przymusow, zapa gospodarcz i koszmarny
pastwowy ucisk. Kto mimo to udziela mu poparcia,
jest ograniczony, zalepiony albo zasuguje na moral
ne potpienie. Socjalizm oznacza niewol. Brakuje
w nim rwnie produktw materialnych, co stanowi
nieuchronn konsekwencj zniesienia wolnego rynku.
20
dwa
DWA
21
22
DWA
DWA
23
24
DWA
DWA U
25
26
DWA
DWA
1983; David Schweickart, Against Capitalism, Cambridge 1993, oraz Bertel Ollman
(red.), Market Socialism: The Debate Among Socialists, New York and London 1998.
Bardziej filozoficzn obron socjalizmu rynkowego mona znale [w:] David
Miller, Market, State and Community: The Theoretical Foundations o f Market Socia
lism, Oxford 1989.
27
28 9
dw a
7 Cyt. za: Robin Blackburn, Fin de Siecle: Socialism after the Crash, New Left
Review, nr 185, stycze/luty 1991, s. 29.
DWA
Zob. midzy innymi: Pat Devine, Democracy and Economic Planning, Cam
bridge 1988; David McNally, Against the Market, London 1993 oraz Michael Albert,
Parecon: Life After Capitaism, London 2003. Uyteczne streszczenie tego stanowi
ska mona znale [w:] Alex Callinicos, An Anti-Capitalist Manifesto, Cambridge
2003, roz. 3.
29
30
DWA
Zob. Ernest Mandel, The Myth o f Market Socialism, New Left Review, nr 169,
DWA
31
32
DWA
Trzy
Marksizm to odmiana determinizmu. Widzi w lu
dziach narzdzie historii, odzierajc ich tym sa
mym z wolnoci i wyjtkowoci. Marks wierzy
w nieodparte, elazne prawa historii, ktrym nie
moe oprze si adne dziaanie ludzkie. Po feudalizmie musia przyj kapitalizm, ktry nieuchron
nie ustpi miejsca socjalizmowi. Marksowska hi
storiografia stanowi tym samym jedynie wieck
wersj Przeznaczenia lub Opatrznoci. Jest obraz
dla ludzkiej wolnoci i godnoci, w czym idzie ra
mi w rami z pastwem marksistowskim.
34
TRZY
TRZY ) 35
36
TRZY
TRZY
37
38 flf TRZY
TRZY flf 39
40 U TRZY
TRZY
41
42
TRZY
TRZY
43
44
TRZY
TRZY W
45
46
TRZY
TRZY
Cohena w Marx's Theory o f History: A Defence, Oxford, 1978. Nieczsto zdarza si,
aby bdnej idei broniono w tak wspaniay sposb. Znakomite omwienie Marksowskiej teorii historii oferuje Stephen Henry Rigby [w:] Marxism and History,
Manchester and New York 1987 - z pracy tej korzystam w tym miejscu.
47
48
TRZY
7 Cyt. za: Alex Callinicos, Chris Harman, The Changing Working Class, London
1983, s. 13.
8 The Factory Act to wprowadzona przez brytyjski parlament w 1847 uchwaa
ograniczajca czas pracy kobiet i dzieci w fabrykach do dziesiciu godzin dziennie,
[przyp. red.)
TRZY
49
50
TRZY
TRZY U
51
52
TRZY
TRZY
mii politycznej.
53
54
TRZY
TRZY
Karol Marks, Teorie wartoci dodatkowej, cz. 2, prze. J. Maliniak, [w:] Karol
55
56
TRZY
TRZY
Cyt. za: Alfred Schmidt, The Concept o f Natur in Marx, London 1971, s. 36.
57
58
TRZY
go moe jeszcze wynikn z tej caej bezlitosnej historii 19. Tragedia nie
wyklucza nadziei. Kiedy jednak opowiada si po jakiej stronie, czyni to
pena bojani i drenia, ze zdjtym trwog obliczem.
Na zakoczenie trzeba wzi pod uwag jeszcze jedn kwesti. Wi
dzielimy, e Marks uznaje kapitalizm za warunek konieczny socjalizmu.
Ale czy tak jest w istocie? A co, jeli kto staraby si rozwija siy wy
twrcze od bardzo niskiego puapu, przestrzegajc w miar moliwoci
socjaldemokratycznych wartoci? Byoby to niesychanie trudne zada
nie. Tak jednak w przyblieniu wizj miaa cz czonkw Lewicowej
Opozycji w bolszewickiej Rosji. I cho projekt ten ponis klsk, ist
niej sensowne powody, by twierdzi, e stanowi w wczesnej sytuacji
waciw strategi. A co, jeli kapitalizm nigdy by si nie pojawi? Czy
ludzko nie mogaby znale jakiej mniej odstrczajcej cieki roz
woju tego, co Marks uwaa za jej najcenniejsze dobra - materialnego
dostatku, bogactwa twrczych si ludzkich, samostanowienia, globalnej
komunikacji, indywidualnej wolnoci, wspaniaej kultury? Czy alter
natywna historia nie mogaby wyda geniuszy rwnych Rafaelowi czy
Szekspirowi? Przychodzi tu na myl rozkwit nauki i sztuki w staroytnej
Grecji, Persji, Egipcie, Chinach, Indiach, Mezopotamii i gdzie indziej.
Czy kapitalistyczna nowoczesno bya naprawd konieczna? Jak po
rwna warto nowoczesnej nauki i ludzkiej wolnoci z duchowymi
dobrami spoeczestw plemiennych? Co si stanie, kiedy na szalach
wagi pooymy Holokaust i demokracj?
Nie s to wycznie akademickie rozwaania. Zamy, e cz
z nas przeyaby nuklearny lub ekologiczny kataklizm, stajc w obliczu
trudnego zadania budowy cywilizacji od zera. Biorc pod uwag to, co
wiemy o przyczynach katastrofy, czy nie zrobilibymy rozsdnie, decy
dujc si tym razem na socjalistyczny scenariusz?
Cztery
Marksizm jest snem o utopii. Wierzy w moliwo
doskonaego spoeczestwa, bez przeciwiestw
losu, cierpie czy konfliktw. W komunizmie nie
bdzie rywalizacji, egoizmu, zachannoci, kon
kurencji czy nierwnoci. Nikt nie bdzie niczyim
zwierzchnikiem ani podwadnym. Nikt nie bdzie
pracowa. Istoty ludzkie y bd ze sob w cako
witej harmonii, a poday dbr materialnych nie b
dzie koca. Ta zdumiewajco naiwna wizja wynika
z prostodusznej wiary w natur ludzk. 0 ludzkiej
nikczemnoci po prostu si nie mwi. Faktu, e
jestemy stworzeniami z natury egoistycznymi, za
borczymi, agresywnymi i skorymi do rywalizacji,
i e nie da si tego zmieni za spraw najbardziej
rozwinitej socjotechniki, nie bierze si zwyczaj
nie pod uwag. Cukierkowa wizja przyszoci Mark
sa odzwierciedla absurdaln nieyciowo caej
jego polityki.
60
CZTERY
CZTERY W
61
62
CZTERY
CZTERY
63
64
CZTERY
CZTERY
65
66
CZTERY
CZTERY
67
68
CZTERY
CZTERY
69
70
CZTERY
CZTERY Mf 71
72
CZTERY
7 Norman Geras, Marx and Huma Natur: Refutation o f a Legend, London 1983.
8 Terry Eagleton, Iluzje postmodernizmu, prze. P. Rymarczyk, Warszawa 1998,
s. 69.
CZTERY
73
74
CZTERY
e umieramy wszyscy. Marks pisze w Rkopisach ekonomiczno-filozoficznych, e czowiek jako istota przedmiotowa, zmysowa jest tedy istot
p a s y w n , d o z n a j c [ein/eidendes Wesen]; a e jest istot ten swj
stan odczuwajc, jest zarazem istot o b d a r z o n n a m i t n o c i
[ein leidenschaftliches Wesen] 10. mier, jak sdzi, stanowi gorzkie zwy
cistwo gatunku nad jednostk. W Kapitale Marks wspomina, e ludzie
przejmuj si moliwoci przedwczesnej mierci albo nieproporcjonal
nie krtkiego ycia ze wzgldu na wyniszczajc prac. Nie przechodz
rwnie obojtnie obok perspektywy wypadku, kalectwa czy choroby.
Komunizm moe pooy kres wyniszczajcej pracy, ale trudno podej
rzewa, e Marks wyobraa sobie porzdek spoeczny bez wypadkw,
obrae czy chorb, podobnie jak nie fantazjuje o spoeczestwie wol
nym od mierci.
Gdyby nie to, e tak wiele typowo ludzkich cech jest nam wsplnych,
socjalistyczna wizja globalnej wsppracy byaby jaowa. W pierwszym
tomie Kapitau Marks mwi, e naley mie na uwadze [...] ludzk na
tur w ogle, natur ludzk, tak jak si ona ksztatuje w kadej epoce
historycznej 11. Pod wieloma wzgldami natura ludzka pozostaje w hi
storii niezmienna - fakt, ktry postmodernizm neguje albo lekceway
jako nieistotny. Lekcewaenie to wynika z jego irracjonalnych uprze
dze wobec natury i biologii. Po czci stanowi one konsekwencj
postmodernistycznego przekonania, e wszelkie wzmianki na temat
natury prowadz do podwaenia moliwoci zmiany, a po czci bior
si std, e postmodernizm uznaje kad zmian za zjawisko pozytyw
ne, natomiast trwanie uwaa za kopot. Pod tym ostatnim wzgldem
postmodernizm idzie rka w rk ze wszystkimi kapitalistycznymi mo10 Karol Marks, Rkopisy ekonomiczno-filozoficzne z 1844 roku, prze. K. Ja
dewski, T. Zabudowski, [w:] Karol Marks, Fryderyk Engels, Dziea, t. 1, s. 628.
(W przekadzie angielskim, z ktrego korzysta Eagleton, brzmi to nieco inaczej:
(...) czowiek jako istota przedmiotowa, zmysowa jest zatem istot cierpic - a po
niewa zdaje on sobie spraw ze swojego cierpienia, jest zarazem istot obdarzon
namitnoci ) [przyp. tum.].
11 Karol Marks, Kapita, 1 . 1, s. 658.
CZTERY M
75
76
CZTERY
t. 4. s. 536
CZTERY
77
78
CZTERY
CZTERY
79
80
CZTERY
CZTERY
81
82
CZTERY
CZTERY B
83
84
CZTERY
CZTERY
85
86
CZTERY
CZTERY
87
88
CZTERY
Norman Geras, The Controversy about Marx and Justice, New Left Review,
CZTERY
jednym poziomie - a nastpnie odrzuca j w Rkopisach filozoficzno-ekonomicznych jako abstrakcyjn negacj caego wiata kultury i cywi
lizacji 15. Autor Kapitau utosamia pojcie rwnoci z tym, co uzna
wa za abstrakcyjn rwno demokracji klasy redniej, w ktrej nasza
formalna rwno jako wyborcw i obywateli suy ukryciu rzeczy
wistych nierwnoci klasowych i majtkowych. W Krytyce Programu
Gotajskiego sprzeciwi si koncepcji rwnoci dochodw ze wzgldu
na niepowtarzalne potrzeby ludzkie: niektrzy ludzie wykonuj cisz
lub bardziej niebezpieczn prac ni inni, niektrzy musz wyywi
wiksz liczb dzieci i tak dalej.
Nie naley std wyciga wniosku, e Marks z gry przekrela ide
rwnoci. Nie mia zwyczaju odrzuca pomysw tylko dlatego, e na
rodziy si w krgach klasy redniej. Nie tylko nie pogardza wartocia
mi mieszczaskiego spoeczestwa, ale gosi jego wielkie rewolucyjne
ideay wolnoci, samostanowienia i samorozwoju. Nawet abstrakcyjna
rwno stanowia w jego oczach krok naprzd w stosunku do feu
dalnych hierarchii. Tyle tylko, e te cenne wartoci nie mogy sta si
udziaem wszystkich, dopki w dalszym cigu istnia kapitalizm. Mimo
to Marks nie szczdzi pochwa klasie redniej jako najbardziej rewolu
cyjnej formacji w dziejach - fakt dziwnie pomijany przez jego przeciw
nikw pochodzcych z klasy redniej. By moe podejrzewaj oni, e
pochway ze strony Marksa s czym na ksztat pocaunku mierci.
Zdaniem Marksa bd dominujcej koncepcji rwnoci polega na
jej abstrakcyjnym charakterze. Nie przywizywaa dostatecznej wagi
do jednostkowoci ludzi i rzeczy - w dziedzinie ekonomii nazywanej
przez Marksa wartoci uytkow. Midzy innymi dlatego Marks by
raczej wstrzemiliwy w kwestii praw. Prawo - pisa - z istoty swej
polega moe jedynie na zastosowaniu rwnego miernika. Ale nierw
ne jednostki (a nie byyby rnymi jednostkami, gdyby nie byy nie
rwne) daj si tylko o tyle mierzy wsplnym miernikiem, o ile si
15 Karol Marks, Rkopisy ekonomiczno-filozoficzne z 1844 roku, s. 576 (przekad
zmodyfikowany).
89
90
CZTERY
Cyt. za: Norman Geras, The Controversy about M arx and Justice, New Left
Review, nr 150, marzec/kwiecie 1985, s. 52. (Zob. Karol Marks, Krytyka Programu
Gotajskiego, prze. A. Bal, [w:] Karol Marks, Fryderyk Engels, Dziea, t. 19, s. 24)
[przyp. tum.].
CZTERY W
91
Pi
Marksizm sprowadza wszystko do ekonomii. Jest
odmian ekonomicznego determinizmu. Sztuk,
religi, prawo, wojn, moralno i zmian hi
storyczn postrzega si w marksizmie, najogl
niej rzecz biorc, jako odbicie ekonomii walki
klas. Prawdziwa zoono ludzkich spraw pod
porzdkowana zostaje czarno-biaej wizji historii.
W obsesyjnym podejciu do ekonomii Marks jest
lustrzanym odbiciem zwalczanego przez siebie
kapitalizmu. Jego myl popada w sprzeczno
z pluralistycznym wiatopogldem nowoczesnych
spoeczestw, zdajcych sobie spraw, e nie ist
nieje jeden stay klucz do szerokiego spektrum
dowiadcze historycznych.
94 U p i
1 John Gray, False Dawn: The Delusions o f Global Capitalism, London 2002, s. 12.
2 Fryderyk Engels, Do Jzefa Blocha w Krlewcu, prze. S. Bergman, O. Szechter,
[w:] Karol Marks, Fryderyk Engels, Dziea, t. 37, Warszawa 1977, s. 548.
Pi
95
96
Pi
pi Ml 97
98
p i
p i
99
100 Pi
Pi 101
wolno naturaln zniszczyy bezpowrotnie, utrwaliy na zawsze pano
wanie wasnoci i nierwnoci [...] i na korzy kilku ambitnych wprzg
y odtd cay rd ludzki w jarzmo pracy, niewoli i ndzy7. Zdaniem
Rousseau prawo zwykle wspiera silnych przeciwko sabym; sprawiedli
wo jest najczciej narzdziem przemocy i dominacji; natomiast kultu
r, nauk, sztuk i religi wykorzystuje si do obrony status uo, pokrywa
jc girlandami kwiatw cice ludziom kajdany. Wasno - twierdzi
Rousseau - ley u podstaw ludzkich cierpie.
Wielki dziewitnastowieczny irlandzki ekonomista John Elliot Cairnes, uznajcy socjalizm za wybuja konsekwencj ekonomicznego
niedouczenia, i traktowany niekiedy jako najbardziej ortodoksyjny ze
wszystkich klasycznych ekonomistw, zwrci uwag w jak ogromnym
stopniu ludzkie interesy materialne przesdzaj o ich zachowaniu i po
gldach politycznych8. W przedmowie do ksiki The Slave Power na
pisa rwnie, e bieg historii wynika w znacznym stopniu z dziaania
przyczyn ekonomicznych. Jego rodak, William Edward Hartpole Lecky,
najwikszy irlandzki historyk swoich czasw i zagorzay antysocjalista, pisa, e niewiele rzeczy moe przysuy si tak bardzo wytwo
rzeniu pewnego typu spoecznego, jak prawa rzdzce dziedziczeniem
wasnoci9. Wariant ekonomicznego determinizmu pojawia si nawet
u Zygmunta Freuda. Jego zdaniem, gdyby nie wymg pracy, leelibymy
pokotem przez cay dzie, bezwstydnie dogadzajc swojemu libido. To
konieczno ekonomiczna wyrwaa ludzi z naturalnej gnunoci, mobi
lizujc ich do spoecznego dziaania.
Dodajmy do tego sabo znany fragment historyczno-materialistycznego komentarza: Czonek [ludzkiego spoeczestwa] musi przej
kolejne stadia owcy, pasterza i rolnika. Wwczas, kiedy wasno sta7 Jan Jakub Rousseau,
ludmi, [w:] tego, Trzy rozprawy z filozofii spoecznej, prze. H. Elzenberg, W arsza
wa 19 5 6 , s. 2 0 7 .
8 John Elliot Cairnes,
maj 1 8 7 0 .
9 W illiam E. H. Lecky,
102
Pi
10 Arthur Friedman (red.), Collected Works ofOliver Goldsmith, Oxford 1966, cz. 2,
s. 338.
Pi 103
104 ar pi
nikw i wzbudza w nich psychiczn motywacj. Produkcja odbywa si
w obrbie konkretnych form ycia, co sprawia, e przenika j na wskro
wiat spoecznych znacze. Poniewa praca zawsze co znaczy, a ludzie
s znaczcymi (dosownie, tworzcymi znaki) zwierztami, nigdy nie
moe si ona przeksztaci w kwesti czysto materialn lub techniczn.
Mona w niej widzie sposb na oddawanie czci Bogu, goszenie chway
ojczyzny lub zdobywanie pienidzy na piwo. Krtko mwic, dziedzina
ekonomii zawsze zakada znacznie wicej ni siebie sam. Nie chodzi
w niej wycznie o to, jak zachowa si rynek. Traktuje o tym, jak stajemy
si istotami ludzkimi, nie za tylko maklerami giedowymi11.
Jak wida, klasy nie sprowadzaj si do ekonomii, podobnie jak seksu
alno nie jest spraw wycznie osobist. W istocie ciko wyobrazi so
bie cokolwiek majcego wymiar wycznie ekonomiczny. Nawet monety
mona zebra i wystawi w szklanych gablotkach, podziwia je za walory
estetyczne lub przetopi na metal, z ktrego zostay wykonane. Nawiasem
mwic, temat pienidza pozwala zrozumie, dlaczego tak atwo udaje si
sprowadzi ludzk egzystencj do ekonomii. W pewnym sensie pienidz
nie robi przecie niczego innego. Jego magia polega na przeksztacaniu
niezwykego bogactwa ludzkich moliwoci do postaci zwizej oferty.
W yciu istnieje z pewnoci ogromna ilo rzeczy cenniejszych ni pie
nidz, ale to wanie pienidz zapewnia nam do nich dostp. Pienidze
pozwalaj angaowa si w satysfakcjonujce zwizki z innymi ludmi,
oszczdzajc nam zakopotania z powodu zasabnicia w ich towarzy
stwie i nagej mierci wskutek godu. Mona kupi za nie prywatno,
zdrowie, wyksztacenie, urod, status spoeczny, mobilno, wygod,
wolno, szacunek i zaspokojenie zmysowe. W Rkopisach filozoficzno-ekonomicznych Marks pisze wspaniale o stale zmieniajcej posta, alche
micznej naturze pienidza, pozwalajcej wyczarowa z jego niepozornej
formy tak niezwyky wachlarz dbr. Pienidz jest sam w sobie rodzajem
redukcjonizmu. W garci miedziakw mieszcz si cae wszechwiaty.
11
Znakomite omwienie tego problemu mona znale [w:] Peter Osborne,
Marx, London 2005, r. 3.
Pi
12
C. Grabowski, F.
Roma-
niukowa, W. Sadowski, [w:] Karol Marks, Fryderyk Engels, Dziea, t. 26, cz. 1, War
szawa 1979, s. 464.
105
106
Pi
pi
rej celem znw jest wsplnota; braterstwo ludzi nie jest w ich ustach
frazesem, lecz prawd, a z ich zgrubiaych od pracy rysw bije ludzkie
dostojestwo13.
Produkcja oznacza wic dla Marksa korzystanie z czyich podsta
wowych zdolnoci w akcie przetwarzania wiata. W Zarysie krytyki
ekonomii politycznej stwierdza, e prawdziwe bogactwo jest absolut
nym stymulowaniem jego [czowieka] skonnoci twrczych, to zna
czy rozwojem wszystkich si ludzkich, jako takich, a nie mierzonych
jakimi z g r y u s t a w i o n y m i strychulcami14. Poza granicami hi
storii klasowej, pisze Marks w Kapitale, moe rozpocz si rozwj si
ludzkich jako cel sam w sobie, prawdziwe krlestwo wolnoci15. Sowo
produkcja w dziele Marksa oznacza wszelk aktywno, ktr traktu
jemy jak nagrod: gr na flecie, delektowanie si brzoskwini, ktnie
o Platona, taczenie galopki, wygaszanie mowy, zaangaowanie w po
lityk, organizowanie przyjcia urodzinowego dla dzieci. Brak tu sio
wych, samczych konotacji. Kiedy Marks mwi o produkcji jako istocie
czowieczestwa, nie chodzi mu o pakowanie kiebasek w fabryce. Praca
w znanej nam postaci jest wyalienowan form tego, co Marks okre
la pochodzcym ze staroytnej Grecji sowem praxis - oznaczajcym
ten rodzaj swobodnej, samongradzajcej dziaalnoci, za pomoc ktrej
zmieniamy rzeczywisto. W staroytnej Grecji sowo to uywane byo
na okrelenie aktywnoci wolnego czowieka, w odrnieniu od nie
wolnika.
Wycznie ekonomia w wskim sensie pozwoli nam jednak prze
kroczy jej granice. Rozmieszczajc inaczej zasoby zgromadzone w tak
znacznych ilociach przez kapitalizm, socjalizm moe da ekonomii
szans na zajcie mniej wyeksponowanego miejsca. Ekonomia nie wy
paruje, ale bdzie mniej rzuca si oczy. Cieszy si dostatkiem dbr to
13 Karol Marks, Rkopisy ekonomiczno-filozoficzne z 1844 roku, s. 598.
14 Karol Marks, Zarys krytyki ekonomii politycznej, prze. Z. J. Wyrozembski, War
szawa 1986, s. 381-382.
15 K. Marks, Kapita, t. 3, cz. 2, prze. E. Lipiski, J. Maliniak, [w:] Karol Marks,
Fryderyk Engels, Dziea, t. 25, cz. 2, Warszawa 1983, s. 561.
107
108
p i
nie musie myle przez cay czas o pienidzach. Daje nam to swobod
denia do mniej uciliwych celw. Marks nie tylko nie mia obsesji
na punkcie ekonomii, lecz uwaa j za parodi prawdziwych ludzkich
moliwoci. Pragn spoeczestwa, w ktrym ekonomia nie bdzie ju
monopolizowa tak wielkich iloci czasu i energii.
Fakt przywizywania przez naszych przodkw wielkiej wagi do
spraw materialnych jest zrozumiay. Jeli da si wyprodukowa jedy
nie skromn gospodarcz nadwyk lub w ogle nie mona tego zrobi,
ciga harwka stanowi warunek przeycia. Jednak kapitalizm tworzy
nadwyk pozwalajc zasadniczo zwikszy czas wolny. Ironia pole
ga na tym, e powstaje ona w sposb wymagajcy cigej akumulacji
i ekspansji, a tym samym nieustannej pracy. Ponadto kapitalizm gene
ruje bogactwo, wytwarzajc zarazem ubstwo i niedol. Jest to system
podminowujcy sam siebie. W rezultacie nowoczeni ludzie, otoczeni
dostatkiem niewyobraalnym dla owcw-zbieraczy, staroytnych nie
wolnikw czy feudalnych chopw paszczynianych, nie pracuj wcale
mniej ani lej od swoich przodkw.
Praca u Marksa wie si bezporednio z radoci ycia. Dobre ycie
nie polega jego zdaniem na pracy, lecz zaley od czasu wolnego. Swo
bodna samorealizacja stanowi bez wtpienia odmian produkcji, nie
zawiera jednak adnego przymusu. Czas wolny jest z kolei konieczny,
jeli mczyni i kobiety maj powici si wasnym sprawom. Dziwi
zatem, e marksizm nie przyciga do swoich szeregw wikszej liczby
patentowanych leni i obibokw. Dzieje si tak dlatego, e osignicie
jego celw wymaga zuycia duej iloci energii. Na czas wolny trzeba
sobie zapracowa.
Sze
Marks byt materialist. Sdzit, e istnieje wycz
nie materia. Nie interesowa go duchowy wymiar
czowieczestwa i postrzega ludzk wiadomo
jako proste odbicie wiata materialnego. Ze skraj
nym lekcewaeniem traktowa religi, a w moral
noci widzia jedynie sposb na usprawiedliwienie
ludzkich dziaa. W ten sposb Marks odar czo
wieka ze wszystkiego, co w nim najcenniejsze,
sprowadzajc nas do biernych kawakw materii
zdeterminowanych przez otoczenie. T mroczn,
bezduszn wizj czowieczestwa czy oczywisty
zwizek ze zbrodniami Stalina i innych zwolenni
kw Marksa.
Pytanie, czy wiat zosta zbudowany z materii, ducha czy zielonego sera,
nie spdzao Marksowi snu z powiek. Odnosi si lekcewaco do tego
rodzaju metafizycznych uoglnie i mia zwyczaj szybkiego ich ucina
nia jako czczych spekulacji. Jako jeden z najwybitniejszych umysw
nowoczesnoci odczuwa wyran niech do wymylnych koncepcji.
Ludzie uznajcy Marksa za anemicznego teoretyka zapominaj, e by
rwnie romantycznym mylicielem, zachowujcym podejrzliwo wo
bec abstrakcji, za to przywizanym namitnie do szczegu i konkretu.
Abstrakcje byy jego zdaniem nieskomplikowane i jednorodne. Konkret
cechowa si bogactwem i zoonoci. Niezalenie od tego, jak wie
le znaczy dla Marksa materializm, z pewnoci nie dotyczy pytania
o tworzywo, z ktrego zosta wykonany wiat.
Takie midzy innymi znaczenie przypisywali temu pojciu materialistyczni filozofowie osiemnastowiecznego owiecenia, z ktrych cz
widziaa w istotach ludzkich mechaniczn funkcj materialnego wia
ta. Marks uwaa tego rodzaju pogldy za skrajnie ideologiczne. Przede
wszystkim wyrniay bierno jako podstawow cech kondycji ludz
kiej. Umys by pust kartk, zapenian przez wraenia zmysowe ze
znajdujcego si na zewntrz materialnego wiata. Z tych wrae ludzie
110
SZE
SZE
W tym sensie Marks by bardziej antyfilozofem ni filozofem. Etienne Balibar nazwa jego myl by moe [...] najwiksz antyfilozofi epo
ki nowoczesnej1. Antyfilozofami s ludzie podchodzcy z rezerw do
filozofii - nie w taki sposb, jak moe to robi Brad Pitt, lecz majcy z ni
napite stosunki z filozoficznie interesujcych powodw. Ich idee ce
chuje zwykle podejrzliwo wobec samej kategorii i d e i i c ho kieruj
si na og racjonalizmem, powtpiewaj w absolutny autorytet rozu
mu. Feuerbach, od ktrego Marks nauczy si czci swojego materiali
zmu, pisa, e wszelka autentyczna filozofia musi zaczyna od swojego
przeciwiestwa, niefilozofii. Poucza, e filozof musi zaakceptowa to,
co w czowieku nie filozofuje, co raczej niechtne filozofii i abstrakcyj
nej myli2. Stwierdzi rwnie, e tym, co myli, jest czowiek, a nie
Ja czy Rozum3. Jak zauwaa Alfred Schmidt: Pojmowanie czowieka
jako potrzebujcej, zmysowej, fizjologicznej istoty stanowi warunek
jakiejkolwiek teorii podmiotu4. Innymi sowy, ludzka wiadomo ma
charakter cielesny - z czego nie wynika jednak jej tosamo z ciaem.
Jest ona raczej odbiciem tego, e ciao w pewnym sensie jest zawsze
niedokoczone, otwarte na przyszo, zdolne do bardziej twrczej ak
tywnoci ni ta, ktr przejawia obecnie.
Nasz sposb mylenia ma wic swoje rdo w tym, jakimi jeste
my zwierztami. Ludzka myl jest rozcignita w czasie, poniewa tak
samo wyglda to w przypadku naszych cia i percepcji. Filozofowie
zastanawiaj si niekiedy, czy maszyna moe myle. To niewykluczo
ne, cho robiaby to w sposb odmienny od naszego, poniewa mate
rialna konstrukcja maszyny rni si zasadniczo od ludzkiej. Brakuje
jej na przykad cielesnych potrzeb i ycia uczuciowego, ktre u ludzi
czy ze sob bliski zwizek. Nasze mylenie jest zanurzone w zmyso
wym, praktycznym i uczuciowym kontekcie. Z tego powodu, gdyby
1 Etienne Balibar, Filozofia Marksa, prze. A. Staro, A. Ostolski, Z. M. Kowalew
ski, Warszawa 2007, s. 8.
2 Cyt. za: Alfred Schmidt, The Concept o f Natur in Marx, London 1971, s. 24.
3 Tame, s. 26.
4 Tame, s. 25.
111
112
SZE
SZE
113
114
SZE
SZE
115
116
SZE
SZE
117
118
SZE
8 Zob. Alex Callinicos, The Revolutionary Ideas o f Karl Marx, London and Syd
ney 1983, s. 31.
9 Karol Marks, 18 brumairea Ludwika Bonaparte, Warszawa 2011, s. 150.
SZE
119
120
SZE
13
Cyt. za: Jon Elster, Making Sense ofM arx, Cambridge 1985, s. 64. (Zob. Karol
Marks, Uwagi na marginesie ksiki Adolfa Wagnera, prze. A. Bal, [w:] Karol Marks,
Fryderyk Engels, Dziea, 1 . 19, s. 404) [przyp. tum.].
SZE
cielami: David Rubinstein, Marx and Wittgenstein: Knowledge, Morality and Politics,
London 1981, oraz Gavin Kitching, Nigel Pleasants (red.), Marx and Wittgenstein,
London 2006.
121
122
sze
sze
123
124
sze
sze
125
126
sze
sze
127
128
sze
Gerald Allan Cohen, History, Labour and Freedom, Oxford 1988, s. 178.
sze
129
130 U
sze
sze
Mf 131
132
sze
sze
133
Siedem
Mczca obsesja na punkcie klasy jest najwik
szym przeytkiem marksizmu. Marksici wyranie
nie dostrzegli, e krajobraz klasowy zmieni si
niemal nie do poznania od czasw, gdy Marks pisa
swoje dziea. Przede wszystkim klasa robotnicza
znikna niemal bez ladu, a tymczasem to wanie
ona, w myl bliskich sercom marksistw wyobrae,
miaa doprowadzi do socjalizmu. yjemy w wie
cie, w ktrym klasa traci coraz bardziej na znacze
niu, mobilno spoeczna stale ronie, a mwienie
o walce klasowej brzmi rwnie anachronicznie, jak
opowieci o paleniu heretykw na stosie. Rewolu
cyjny robotnik, podobnie jak zy kapitalista z cylin
drem na gowie, stanowi wytwr marksistowskiej
wyobrani.
136 U SIEDEM
SIED EM
137
138
SIEDEM
SIED EM
zaprzepaszczenie
czowieka,
139
140
SIEDEM
SIED EM
141
142
SIEDEM
SIED EM A
143
144
SIEDEM
SIED EM
John Gray, False Dawn: The Delusions o f Global Capitalism, London 2002,
s. 111.
145
146
SIEDEM
SIEDEM
10 Chris Harman, The Workers ofthe World, [w:] International Socialism Jour
nal, jesie 2002. Przeciwn argumentacj dotyczc klasy robotniczej mona zna
le [w:] Gerald Allan Cohen, IfY ou re an Egalitarian, How Come Youre So Rich?,
London 2000.
11 Zob. Perry Anderson, New Left Review, nr 48, listopad/grudzie 2007, s. 29.
12 By owieci czytelnikw sabo obeznanych z dziaalnoci przestpcz bry
tyjskiej klasy wyszej, dodajmy, e lord Lucan jest lub by angielskim arystokrat
podejrzewanym o zamordowanie swojej opiekunki do dzieci. Zagin bez ladu
kilkadziesit lat temu.
147
148
SIEDEM
dzieci, prostytutki, rikszarze, sucy i samozatrudnieni mikroprzedsibiorcy. Marks wyrnia rne poziomy bezrobocia; to za, co ma do
powiedzenia na temat dryfujcych bezrobotnych czy wspczesnych
mu pracownikw dorywczych, brzmi bardzo podobnie do opisu po
oenia dzisiejszych mieszkacw slumsw. Jeli nawet nie s oni sta
le wykorzystywani, z pewnoci padaj ofiar ekonomicznego ucisku;
tworz natomiast najszybciej rosnc grup na Ziemi. S atwym upem
dla prawicowych ruchw religijnych, ale potrafi rwnie zdoby si na
imponujce akty politycznego oporu. W Ameryce aciskiej ponad
poowa siy roboczej jest obecnie zatrudniona w ramach tego rodzaju
nieformalnej ekonomii. Ludzie ci tworz nieoficjalny proletariat, ktry
dowid, e z powodzeniem potrafi si organizowa politycznie. Gdyby
tylko zechcieli zbuntowa si przeciwko swemu cikiemu pooeniu, nie
ulega wtpliwoci, e system kapitalistyczny zatrzsby si w posadach.
Marks uwaa, e koncentracja ludzi w fabrykach bya warunkiem
ich politycznego wyzwolenia. Skupiajc robotnikw w jednym miejscu
na potrzeby wasnych egoistycznych interesw, kapitalizm stworzy wa
runki, w ktrych mona byo zorganizowa si politycznie, co nie do
koca zgadzao si z intencj sternikw systemu. Kapitalizm nie moe
przetrwa bez klasy robotniczej, podczas gdy klasa robotnicza moe
rozkwita znacznie swobodniej bez kapitalizmu. Mieszkacy slumsw
w megamiastach wiata nie s zorganizowani na etapie produkcji, ale nie
ma powodu podejrzewa, e to jedyne miejsce, w ktrym wykorzysty
wani ndzarze mog knu spiski zmierzajce do zmiany swojego poo
enia. Wzorem klasycznego proletariatu s kolektywem, maj wszelkie
powody, by yczy sobie koca obecnego systemu, a straci mog wy
cznie wasne kajdany13.
Wieci na temat mierci klasy robotniczej okazay si zatem moc
no przesadzone. W radykalnych krgach pojawiaj si gosy mwice
13
Pisze o tym Slavoj iek [w:] W obronie przegranych spraw, prze. J. Kutya,
SIED EM
149
Osiem
Marksici s zwolennikami radykalnej akcji po
litycznej. Odrzucaj kurs rozsdnych, umiarko
wanych, czciowych reform i opowiadaj si za
krwawym chaosem rewolucji. Niewielka grupa re
wolucjonistw zbuntuje si, obali pastwo i narzu
ci sw wol wikszoci. To midzy innymi dlatego
marksizm i demokracja maj ze sob na pieku.
Poniewa marksici odrzucaj moralno jako ideo
logi, nie martwi ich specjalnie zamt, jaki ich
polityka wywoa w spoeczestwie. Cel uwica
rodki niezalenie od tego, jak wiele osb moe
w tym czasie straci ycie.
152
o s ie m
O SIEM
153
154
o s ie m
osiem 9
155
156
OSIEM
O SIEM
157
158
O SIEM
O SIEM
siei apartheid, koniec kocw zdano sobie spraw, e nie ma przed nim
przyszoci. To samo mona powiedzie o dyktaturach w Polsce, Niem
czech Wschodnich, Rumunii i innych kontrolowanych przez Zwizek
Radziecki krajach pod koniec lat 80. ubiegego wieku. Podobnie wygl
da to w przypadku wielu dzisiejszych ulsterskich unionistw, ktrzy po
latach rozlewu krwi zmuszeni byli przyzna, e popieranie przez nich
wykluczenia katolickich obywateli jest po prostu nie do utrzymania.
Dlaczego wic marksici zwracaj si w stron rewolucji, a nie de
mokracji parlamentarnej i reformy spoecznej? Przede wszystkim nie
jest to prawd, a w kadym razie nie zawsze i nie bez wyjtku. Taki
sposb postpowania cechuje wycznie przedstawicieli tak zwanej ultralewicy3. Jedno z pierwszych rozporzdze bolszewikw po przejciu
wadzy w Rosji dotyczyo zniesienia kary mierci. Bycie reformist lub
rewolucjonist to co innego ni decyzja, czy jest si kibicem Evertonu
czy Arsenau. Wikszo rewolucjonistw to zwolennicy reform. Nie
wszystkich i nie reformizmu jako politycznego panaceum, ale jednak
nie sdz oni, e zmiana socjalistyczna wydarzy si z dnia na dzie, tak
jak nie stao si to w przypadku feudalizmu czy kapitalizmu. Od refor
mizmu waciwego odrnia rewolucjonistw nie to, e opowiadaj si
na przykad przeciwko walce z zamykaniem szpitali ze wzgldu na roz
proszenie uwagi, jakim ta walka byaby wobec wielkiej sprawy Rewolu
cji. Chodzi raczej o spogldanie na tego rodzaju reformy z szerszej i bar
dziej radykalnej perspektywy. Reformy s kluczowe. Tyle e prdzej czy
pniej dochodzi si w nich do punktu, w ktrym system odmawia dal
szych ustpstw, znanego w marksizmie jako spoeczne stosunki produk
cji. Mwic prociej, klasa rzdzca kontroluje zasoby, ktrymi pod ad
nym pozorem nie zamierza si z nikim dzieli. Dopiero w tym miejscu
3
159
160
OSIEM
Cyt. za: Christopher Hill, Gods Englishman: Olwer Cromwell and the English
OSIEM
161
162
OSIEM
OSIEM
puszczalnie na krtk met nic mu nie grozi. Jeli jednak tego nie robi,
jest wielce prawdopodobne, e ludzie znajdujcy si na kocu hierarchii
dziobania, zechc przej nad nim kontrol. Co miaoby ich przed tym
powstrzyma? Czy istnieje co gorszego, ni nie mie dla siebie nawet
resztek i odpadw? W tym miejscu, stawiajc na alternatywn przy
szo, podejmujemy racjonaln decyzj. I cho rozum nie ma w przy
padku istot ludzkich ostatniego sowa, posiada dostateczn si prze
bicia, by uzmysowi nam, kiedy odrzucenie teraniejszoci na rzecz
przyszoci niemal na pewno okae si dla nas korzystne.
Osoby stawiajce pytanie, kto obali kapitalizm, zapominaj, e
w pewnym sensie nie jest to wcale konieczne. Kapitalizm ma pene pra
wo oczekiwa upadku na skutek wasnych sprzecznoci, bez najmniej
szej pomocy ze strony przeciwnikw. Niewiele mu do tego zabrako par
lat temu. Pod nieobecno zorganizowanej siy politycznej, stanowi
cej rdo realnej alternatywy, cakowita implozja systemu z wikszym
prawdopodobiestwem doprowadzi jednak do barbarzystwa ni do
socjalizmu. Jednym z pilnych powodw, dla ktrych potrzebujemy tego
rodzaju organizacji politycznej, jest wanie moliwo powanego kry
zysu kapitalizmu - tak by ograniczy zwizane z nim ludzkie cierpienie,
a take doprowadzi do powstania nowego, korzystnego dla wszystkich
porzdku na ruinach dawnego systemu.
163
Dziewi
Marksizm wierzy we wszechmocne pastwo. Po znie
sieniu wasnoci prywatnej socjalistyczni rewolucjoni
ci bd sprawowa despotyczn wadz i poo kres
indywidualnej wolnoci. Tak si dziao wszdzie tam,
gdzie marksizm zosta wprowadzony w ycie. Nie ma
powodw, by oczekiwa, e inaczej bdzie w przy
szoci. Logika marksizmu sprawia, e ludzie ust
puj miejsca partii, parti zastpuje pastwo, a po
nim wadz przejmuje krwawy dyktator. Demokracja
liberalna ma swoje wady, ale jest nieskoczenie lep
sza ni zamykanie ludzi w szpitalu psychiatrycznym
za krytykowanie okrutnego i autorytarnego rzdu.
166
d z ie w i
D ZIEW I
167
168
D ZIEW I
ludmi, [w:] tego, Trzy rozprawy z filozofii spoecznej, prze. H. Elzenberg, Warsza
wa 1956, s. 207.
D z iE w i
169
170
d z ie w i
DZIEWI
przez komunardw. Ksiom zakazano uczestnictwa w yciu publicznym, a instytucje edukacyjne otwarto dla zwykych ludzi i uwolnio
no je zarwno spod wpyww pastwa, jak i Kocioa. Urzdnicy, s
dziowie pokoju i pracownicy suby publicznej mieli by wybierani
i rozliczani przez wyborcw, a w razie potrzeby przez nich odwoywa
ni. Komuna zamierzaa rwnie znie wasno prywatn na rzecz
produkcji spdzielczej.
Zamiast raz na trzy lub sze lat rozstrzyga, ktry z czonkw
klasy panujcej ma urga swej roli przedstawiciela ludu w parlamen
cie - pisze Marks - powszechne prawo gosowania miao [...] suy
ludowi zorganizowanemu w komuny4. Komuna, cignie dalej, bya
w istocie rzdem klasy robotniczej [...] t odkryt wreszcie form poli
tyczn, w ktrej mogo si dokona ekonomiczne wyzwolenie pracy5.
Cho Marks nie by bezkrytyczny wobec tego feralnego przedsiwzi
cia (wskazywa na przykad, e wikszo komunardw nie bya socja
listami), znalaz w Komunie Paryskiej wiele elementw socjalistycznej
polityki. Scenariusz ten narodzi si na gruncie praktyki yciowej kla
sy robotniczej, a nie na desce krelarskiej jakiego teoretyka. Na krt
ki, ekscytujcy moment pastwo przestao by wyalienowan wadz,
przybierajc posta ludowego samorzdu.
Przez kilka miesicy istniao w Paryu to, co Marks nazywa dyk
tatur proletariatu. Niewiele ze znanych Marksowskich powiedze bu
dzio wikszy niepokj jego krytykw. Tymczasem ten gronie brzmi
cy zwrot by dla niego po prostu okreleniem powszechnej demokracji.
Dyktatura proletariatu oznaczaa rzdy wikszoci. W czasach Marksa
sowo dyktatura niekoniecznie sugerowao zreszt to samo co obec
nie. Odnosio si do pozaprawnego naruszenia konstytucji politycznej.
August Blanui, sparingpartner polityczny Marksa, czowiek, ktry
mg poszczyci si kar wizienia naoon na niego przez wszystkie
francuskie rzdy od 1815 do 1880 roku, uku fraz dyktatura proletaria4 Karol Marks, Wojna domowa we Francji, s. 387.
5 Tame, s. 389.
171
172
DZIEWI
DZIEWI
173
174
d z ie w i
Cyt. za: Tom Bottomore, Interpretations o f Marx, Oxford 1988, s. 286. (Zob.
Karol Marks, Pierwszy szkic wojny domowej we Francji, prze. J. Maliniak, [w:] Karol
Marks, Fryderyk Engels, Dziea, 1 . 12, s. 624) [przyp. tum.].
D ZIEW I
175
Dziesi
aden z interesujcych ruchw radykalnych ostat
nich czterdziestu lat nie powsta na gruncie marksi
zmu. Feminizm, ruch na rzecz ochrony rodowiska,
walka o prawa gejw i lesbijek, polityka etniczna,
prawa zwierzt, antyglobalizm, ruchy pokojowe
zajty dzi miejsce przestarzaego przywizania
do walki klasowej i stanowi nowe formy politycz
nego aktywizmu. Marksizm pozosta daleko w tyle.
Jego wkad w wymienione dziaania by marginalny
i nieciekawy. Wprawdzie lewica polityczna wci
istnieje, ma jednak charakter adekwatny do postklasowego, postprzemysowego wiata.
178
d z ie s i
DZIESI
179
180
DZIESI
4 Tame, s. 142.
5 Michele Barrett, Feminism, [w:] Tom Bottomore (red.), A Dictionary o f
Marxist Thought, Oxford 1983, s. 190.
DZIESI
181
182
DZIESI
DZIESI 183
nej. W myl jego skandalicznej deklaracji pewne narody byy niehistoryczne, a tym samym skazane na zagad. W jednym eurocentrycznym
posuniciu Czesi, Sowecy, Dalmatyczycy, Romowie, Chorwaci, Ser
bowie, Morawianie, Ukraicy i inni zostali lekk rk odesani do histo
rycznego lamusa. W pewnym okresie Engels opowiada si gorco za
kolonizacj Algierii i amerykaskim podbojem Meksyku. Wielki pou
dniowoamerykaski wyzwoliciel Simon Bolivar nie cieszy si szczegl
nym uznaniem autora Kapitau. O Indiach Marks wspomina jako o kra
ju, ktry nie mg poszczyci si wasn histori, wic podporzdkowanie
go Brytyjczykom mimochodem stworzyo warunki dla rewolucji socja
listycznej na subkontynencie. Nie s to wypowiedzi, za ktre dostaje
si pitki na zajciach z postkolonializmu od Canterbury po Kaliforni.
Marks wyraa si pozytywnie o kolonializmie nie dlatego, e wi
zja dominacji jednego kraju nad innym ma dla niego nieodparty urok.
Wie on tego rodzaju pody i poniajcy ucisk z pojawieniem si ka
pitalistycznej nowoczesnoci na terytorium zacofanego wiata. Nato
miast kapitalizm nie tylko przynosi pewne korzyci temu wiatu, ale
rwnie toruje drog socjalizmowi. Omwilimy ju wady i zalety tego
typu teleologicznych koncepcji wczeniej.
Sugestia, e kolonializm moe mie wymiar postpowy, staje oci
w gardle wielu zachodnich pisarzy postkolonialnych, ktrzy obawiaj
si, e skadajc rwnie niepoprawn politycznie deklaracj, potencjal
nie uchylaj drzwi rasizmowi i etnocentryzmowi. Wrd indyjskich czy
irlandzkich historykw taki pogld nie jest jednak waciwie niczym
nowym9. W jaki sposb tak zoone zjawisko, jak trwajcy przez wie
le wiekw i wystpujcy na ogromnym obszarze kolonializm, miaoby
nie przynie nawet jednego pozytywnego rezultatu? Rzdy brytyjskie
w dziewitnastowiecznej Irlandii pocigny za sob gd, przemoc, bie
d, podziay rasowe i religijny ucisk. Przyniosy jednak rwnie umie
jtno czytania i pisania, jzyk, edukacj, zalki demokracji, technik,
9
184
D ZIESI
d z ie si
Tame, s. 236.
185
186 j D ZIESI
D z iE si 187
188
D ZIESI
D ZIESI
189
190 U D ZIESI
D ZIESI
191
192
D ZIESI
D ZIESI
193
194
D ZIESI
27
Zob. klasyczne studium pogldw Marksa w tej kwestii: Alfred Schmidt, The
D ZIESI
195
196
D ZIESI
d z ie s i
33 Ellen Meiksins Wood, Capitalism and Huma Emancipation, New Left Review, nr 67, stycze/luty 1988, s. 5.
34
Tame.
197
Zakoczenie
200
ZA K O C ZEN IE
Bartosz Kuniarz
wito pracy
Kto nie chce pracowa, niech te nie je!
[2 Tes 3,10]
202
BARTOSZ K U N IA RZ
Polityczna dusza
Czowiek jest dla Arystotelesa istot polityczn, zoon politikon. To co
wicej ni animal socialis, zwierz spoeczne, mimo e tak wanie od
czasw Tomasza z Akwinu brzmi standardowe aciskie tumaczenie
Arystotelesowskiego pojcia. W Kondycji ludzkiej Hannah Arendt pisze,
e dokonane przez Tomasza zastpienie tego, co polityczne, tym, co
spoeczne, bardziej ni jakakolwiek opracowana teoria zdradza, do ja
kiego stopnia zagubione zostao pierwotne greckie rozumienie polityki1.
1
W ITO PRACY
W 203
204
BARTOSZ K U N IA RZ
Karoshi zombie
Przykady dotyczce ludzi modych s w tym kontekcie szczeglnie po
uczajce. Od samych siebie przywyklimy ju bowiem oczekiwa nadczowieczestwa, bycia sob na przekr wszystkiemu i wszystkim. John
W ITO PRACY
Zob. Francis Wheen, Karol Marks. Biografia, prze. D. Ciela, W.A.B., Warsza
wa 2005, s. 163.
205
206 U
BARTOSZ K U N IA R Z
W ITO PRACY
Superprodukcja
Co do Arystotelesowskiej mdroci dodaje, zdaniem Eagletona, Marks?
Przede wszystkim przekonanie, e sfer, na ktrej gruncie nowoczesny
czowiek tworzy we wsppracy z innymi warunki wasnego samourzeczywistnienia, nie jest polityka, lecz ekonomia. Stwarzamy siebie raczej
dziki pracy ni dziki wadzy. Polityczna antropologia Marksa jest
zakorzeniona w bardzo szerokim rozumieniu pracy5 - pisze Eagleton
w swojej pierwszej ksice powiconej w caoci myli autora Kapitau.
By to dla Marksa pracowa, cho zarazem zdaje on sobie wietnie
spraw, e w obecnych warunkach o tosamoci tych dwch poj nie
moe by mowy. Prac trzeba najpierw wyzwoli. wiat pracy w jego
obecnym ksztacie nie prowadzi do harmonijnego rozwoju, lecz kary
katuralnego wypaczenia znajdujcych si w naszym wntrzu zalkw
egzystencji.
Sowami kluczami s w tym miejscu praxis i produkcja. Produk
cja oznacza [...] dla Marksa korzystanie z czyich podstawowych zdol
noci w akcie przetwarzania wiata, jest ona u niego bardzo pojemnym
5
1998, s. 36.
207
208
BARTOSZ K U N IA R Z
W ITO PRACY
8 Tame, s. 554.
9 Terry Eagleton, Koniec teorii, prze. B. Kuniarz, Wydawnictwo Krytyki Poli
tycznej, Warszawa 2012, s. 120.
209
210
BARTOSZ K U N IA RZ
10
Warszawa 1969, s. 17. W wersji Engelsa: Wszystko, co jest rzeczywiste, jest rozumne,
a wszystko, co jest rozumne, jest rzeczywiste, [w:] Ludwig Feuerbach i zmierzch
klasycznej filozofii niemieckiej, Warszawa 1948, s. 22.
W ITO PRACY
11
s. 170.
211
212
BARTOSZ K U N IA RZ
Kucharz
Eagleton jest jednym z niewielu wspczesnych mylicieli majcych od
wag wycign z tej sytuacji praktyczne wnioski. Socjalizm, jak pod
krela, bdzie z dzisiejszego punktu widzenia nierbstwem i rajem dla
obibokw. Jednym z najlepszych powodw, by zosta socjalist, jest
niech do zbyt dugiej pracy 12 - pisze w Iluzjach postmodernizmu,
a podobnych wypowiedzi mona znale w jego ksikach bez liku.
Czy wynika std, e w socjalizmie bdziemy lee w lepiankach, patrzc
obojtnym wzrokiem na powikszajce si z tygodnia na tydzie pk
nicie na cianie? Przeciwnie! Tajemnica nie polega na tym, by wyrzec
si dziaania, lecz by dziaajc, odrzuci zwyczaj oceniania tego, co robi
my przez pryzmat pienidzy. Marksizm skupia si na klasie pracujcej
nie dlatego, e dostrzega w pracy jak oszaamiajc cnot. Bankierzy
i zodzieje rwnie pracuj w pocie czoa, lecz nic nie wiadomo o tym,
by zdobyli jakie szczeglne uznanie w oczach Marksa. Oczywicie nie
kady bankier jest zodziejem. Przypuszczalnie maj oni jednak ze sob
wicej wsplnego, ni to si na pozr wydaje. Zawodowi zodzieje to
urodzeni finansici. Nie zaley im na tym, co kradn, zwykle nie czerpi
rwnie szczeglnej przyjemnoci z badania zawartoci cudzej kiesze
ni. up interesuje ich wycznie w postaci uzyskanej z jego upynnienia
gotwki.
Mwic, e w socjalizmie bdziemy prnowa, Eagleton nie obie
cuje zatem globalnej nirwany, lecz stara si rozbi mylowe nawyki
sprawiajce, e prac nazywa si dzi niemal wycznie to, co przynosi
nam finansow korzy. Warto wasnego wysiku wiemy dzi nie
odcznie z pojawiajc si w jego kontekcie sum pienidzy. Marks
powiedziaby, e interesuje nas jedynie wymienna, a nie uytkowa
warto naszych poczyna. Co w tym jest. Czy istnieje inny rozsd
ny powd, by nie mielibymy nazywa prac malowania ganku, opieki
12
W ITO PRACY
213
214
BARTOSZ K U N IA RZ
W ITO PRACY
15
s. 44.
16 Daisetz Teitaro Suzuki, Wprowadzenie do buddyzmu Zen, prze. M. Grabowska
oraz A. Grabowski, Czytelnik, Warszawa 1979, s. 74.
17 Albert Camus, Niemi, [w:] tego, Wygnanie i krlestwo, prze. J. Guze, Wydaw
nictwo Krg, Warszawa 1992, s. 46.
215
216
BARTOSZ K U N IA RZ
Polityka pracy
W wyzwoleniu pracy od jej uzaleniajcych efektw tkwi jednak, jak
mona si spodziewa, take potencja polityczny. Po pierwsze, skupia
jc wzrok raczej na wewntrznej strukturze pracy ni na jej uznanych
spoecznie rezultatach, na dusz met mamy szans dowartociowa
j rwnie w najbardziej przyziemnym, finansowym, degradujcym j
obecnie sensie. Istniej naprawd sensowne powody, by osobom za
angaowanym w nudn, brudn lub niebezpieczn prac paci wicej
ni, dajmy na to, lekarzom lub akademikom, ktrych wysiki przynosz
im znacznie wiksz satysfakcj [...] Musimy odwrci nasz hierarchi
wartoci - zauwaa w Dlaczego Marks mia racj Eagleton. Czy istnieje
lepszy sposb, aby tego dokona, ni upierajc si, e to, co robi fryzjer
ka i kucharz, jest znacznie blisze rzeczywistej istocie pracy ni kreatyw
na ksigowo midzynarodowych bankierw?
Po drugie, praca jest ideaem uniwersalnym i nie wymaga, przy
najmniej na poziomie wstpnych zasobw, niczego poza dobrze rozu
mian trosk o samego siebie. W znanym Heglowskim micie niewolnik
pozostaje na usugach pana i z czasem, hartujc si w wyniku usta
wicznej konfrontacji z rzeczywistoci, uzalenia go od wykonywanej
przez siebie pracy. Ostatnia scena przypowieci przedstawia niewolni
ka, ktremu gnuny pan, pojwszy sw zaleno, przywraca wolno.
Pan uwalnia i uniezalenia to inne 19. Marks, tworzc swoj teori
klasow, dopisa do Heglowskiej narracji bardziej krwawe zakocze
nie20. U kresu dziejw, okrelanych przez Marksa mianem prehistorii,
18 Simone Weil, dz. cyt., s. 482.
19 Georg W. Friedrich Hegel, Fenomenologia ducha, 1 . 1, prze. A. Landman, PWN,
Warszawa 1963, s. 214.
20 Nie staram si sugerowa, jakoby bezporedni inspiracj dla Marksowskiej
teorii klas bya Heglowska dialektyka. Brak na to dowodw. Marks ani razu nie
W ITO PRACY
217
218
BARTOSZ K U N IA RZ
IN D E K S N A ZW ISK
Antonina Maria 70
Cyceron 100,160
Austen Jane 98
Davis Mik 17,19
Balibar Etienne 111
Disraeli Jefferson 63
210
220
IN D EK S N A ZW ISK
Foucault Michel 96
Fourier Charles 62
161,169,182
Lionel Cyril 187
1 2 3 .175
Luksemburg Ra 182
Gibson Mel 20
Giddens Anthony 37
Mandela Nelson 32
Greenspan Alan 84
Guevara Che 11
Monroe Marylin 95
Heaney Seamus 36
Hegel Georg Wilhelm Friedrich 33,139,
168, 210, 216-217
Hilton Paris 146
Newton Izaak 9
Nietzsche Fryderyk 96,114,122-123,
175
Hitchcock Alfred 7
Hitler Adolf 86
Homer 126
Horkheimer Max 57
Hunt Tristram 17
Owen Robert 62
Paine Tom 99
IN D EK S N A ZW ISK
Reagan Ronald 14
Reich Robert 169
Richard Cliff 83
Richards Keith 80
Rimbaud Arthur 136
Rousseau Jan Jakub 35,100 -101,16 8
Wergiliusz 63
Santi Rafael 58
Wilde Oscar 30
Schoenberg Arnold 32
Wordsworth William 36
Sofokles 187
Spears Britney 147
158,196
Szekspir William 35, 58, 63, 79, 86,175
221
SPIS R Z E C Z Y
Sowo wstpne
Jeden
11
Dwa
19
Trzy
33
Cztery
59
Pi
93
Sze
109
Siedem
135
Osiem
151
Dziewi
165
Dziesi
177
Zakoczenie
199
POSOW IE
201
INDEKS NAZWISK
219