Professional Documents
Culture Documents
Streszczenie. Artyku obejmuje prowadzon na gruncie spoeczestwa zachodniego debat pomidzy liberalizmem a filozofi komunitarn. Te dwa odmienne wzgldem siebie modele ycia
spoecznego holistyczny i atomistyczny wi si sposobami afirmacji podmiotowoci oraz
tosamoci. Obie postawy w inny sposb odnosz si do dowiadczenia umierania i mierci traktowanych przez Karla Jaspersa jako dowiadczenia graniczne. W ramach mylenia wsplnotowego
komunitaryzm wykraczajc poza jednostkowy egoizm dostrzega w procesie oswajania mierci
tak realizacj wsplnego dobra, jak i traktowanie go jako zindywidualizowany proces. Perspektywa
liberalna natomiast reprezentuje postaw traktujc ludzkie istnienie, w tym take mier, w kategoriach
raczej ekonomii, a nie etyki. Prezentowane s nowe postawy wobec mierci i umierania, obecne na
gruncie tej dialektycznej perspektywy widocznej we wspczesnych czasach, okrelanych przez
Charlesa Taylora jako zewiecczone (A Secular Age). Rodzi to kolejne pytania o stosunek do
mierci we wspczesnym wiecie. Dostrzegamy, e obok refleksji historycznej (Philippe Aris),
pojawiy si nowe praktyki (np. hospicja) i nowe dyskursy (Socit de Thanatologie). Mona
przyj, i wspczesny stosunek do mierci ma przynajmniej trzy oblicza. Pierwsza indyferentna
postawa, traktujca mier jako unicestwienie i negatywno, typowa jest raczej dla spoeczestwa
o charakterze liberalnym. Druga ma kontekst teologiczny, scalajcy umieranie z perspektyw
wiecznoci, o ktrej myl ma ukierunkowa ludzkie doczesne ycie. Natomiast trzecia obejmuje
dziaania oswajajce mier ruchy hospicyjne, nie zawsze zwizane z okrelonym dyskursem
religijnym, jednak przywracajce mierci jej spoeczn akceptacj i odrzucajce kategori nieprzyzwoitoci cierpienia i choroby, a jednoczenie afirmujce ycie wsplnotowe jako gwne rdo dowiadcze. Intencj artykuu jest odpowiedzenie z perspektywy antropologicznej oraz filozoficznej na
pytania: w jaki sposb wspczesno traktuje mier, jak tworzy si jej wizerunek i jakie s jej konteksty
kulturowe, spoeczne i polityczne.
Sowa kluczowe: liberalizm, komunitaryzm, umieranie, mier, nowoczesno, etyka, religia,
tosamo, induwidualizm
166
Agnieszka Kaczmarek
Powszechnie przyjmuje si, ze w kulturze ycia codziennego XX oraz pocztku XXI w. nastpi okres milczenia, wyciszenia wobec dowiadczenia umierania i mierci. Zdawa by si mogo, e sowo mier oraz jej obrazy wyjwszy katastrofy i nage, nieoczekiwane wypadki znikaj z codziennego jzyka i medialnych wypowiedzi, oraz e obyczajowo zwizana z ars moriendi,
odchodzi w zapomnienie. Wspczesna masowa kultura skazuje na coraz wiksz marginalizacj zjawiska umierania. Zwizana z nim kulturowa norma zmienia swj charakter: to milczenie stao si fundamentalnym, gbokim nakazem,
ktrego przerwanie wywouje konsternacj, a nawet zgorszenie. Z drugiej jednak strony daje si zaobserwowa pojawienie si pewnej nowej kultury mierci, przejawiajcej si w formie dania prawa do eutanazji, a nawet faktycznego jej stosowania w kilku krajach Europy Zachodniej. W konsekwencji rodzi si
cay szereg pyta o stosunek do umierania, mierci oraz obyczajw i rytuaw z
tym zwizanych. Czy faktycznie fenomen mierci zosta usunity ze wspczesnej kultury? Czy nie mamy przypadkiem do czynienia z powrotem wypartego
i czy w powrt nie zmienia postaw i dyskursu?
W analizach jednego z autorytetw omawianej dziedziny, Phlilippa Aris,
mona odnale inspirowane stanowiskiem psychoanalizy usprawiedliwienie tej
sytuacji:
Wydaje si, e w przypadku mierci i nakazu milczenia na temat mierci wspczeni socjologowie poszli za przykadem Freuda w odniesieniu do seksu i zwizanych z nim zakazw. Dlatego do
przeamania tabu, jakim staa si mier, dochodzi okrn drog, za porednictwem naukowcw1.
Ph. Aris, Rozwaania o historii mierci, Oficyna Naukowa, Warszawa 2007, s. 249.
167
mier jest to wic sytuacja graniczna, zawieszenie pomidzy dwiema fazami bytu, moment, w
ktrym rnorakie determinanty i ograniczenia tego bytu rwnie ulegaj jakby zawieszeniu, a w kadym razie sabn na tyle, e mamy wreszcie moliwo naprawd swobodnego wyboru. Albowiem mier to sytuacja wolnoci2.
168
Agnieszka Kaczmarek
Maksymalna efektywno, najlepsza relacja nakadw do zyskw oto kryterium sukcesu takiego
rozumowania. Bez wtpienia usunicie dawnych hierarchii niesychanie powikszyo domen
rozumu instrumentalnego. Kiedy spoeczestwo traci uwicon struktur, kiedy instytucje spoeczne i sposoby postpowania przestan by zakorzenione w porzdku rzeczy albo w woli Boej,
w pewnym sensie stanie si niczyje5.
Taylor polemizuje z tez goszc, i spoeczestwo liberalne nie powinno opiera si na adnej koncepcji dobrego ycia, a jedynie etyce sprawiedliwoci. Jego
zdaniem taka zasada spoeczna rodzi poczucie konkurencji, a nawet rywalizacji
wrd obywateli. Dostrzega niebezpieczestwo w postrzeganiu spoeczestwa
wycznie jako struktury jednostek wyposaonych we wasne projekty zgodne z
posiadanymi koncepcjami dobra, jednak oddzielonych od poczucia dobra
wsplnego, powszechnie akceptowanego. Zarzuca liberaom zbytni ufno w
umiejtno samostanowienia z wykluczeniem kontekstu spoecznego, bez ktrego nie jest moliwa jej realizacja. Natomiast Will Kymlicka, analizujcy stanowisko Taylora i komunitarian, uznaje, e autor rde podmiotowoci odrzuca
liberaln wizj podmiotu, twierdzc przy tym, e realizacja jakiegokolwiek wyboru
musi odbywa si w spoeczestwie poprzez relacje i interakcje z innymi6.
Obserwujc wspczesn kultur mona dostrzec, e odziedziczony owieceniowy projekt nie zosta do koca zrealizowany: wyemancypowany podmiot
powraca do religijnego postrzegania wiata, ycia i mierci. Rodzi to kolejne
pytania o stosunek do mierci we wspczesnym wiecie. Mona zauway, e
obok refleksji antropologiczno-historycznej, pojawiy si nowe praktyki i nowe
dyskursy. Na przeomie XX i XXI w. odchodzi si od sakralnego wymiaru
mierci na rzecz jej zmechanizowania, uczynienia umierania wolnym od cierpienia. Dawna ars moriendi zostaa zastpiona dyskretnym, osamotnionym konaniem w szpitalnych salach, a transcendencja zostaa przysonita racjonalnoci i pragmatyk ycia. We wspczesnej postawie wobec mierci wynikajcej zarwno z przemian spoecznych, etnicznych oraz kulturowych nastpia
swoista hierarchizacja od stojcych najwyej narracji religijnych, przez narracje prowadzone na gruncie sztuki, a po gesty i codzienne zachowania. Jednak
niezalenie od sposobu recepcji mierci i poszukiwania antidotum, pozostaje
ona niezmiennie nieuchronnoci.
Mona przyj, e wspczesny stosunek do mierci ma przynajmniej trzy
oblicza: pierwsze przyjmowanie postawy indyferentnej, traktujcej mier
jako unicestwienie i negatywno, drugie zakorzenienie jej w horyzoncie teologicznym, scalajcym umieranie z perspektyw wiecznoci, o ktrej myl ma
ukierunkowa doczesne ludzkie ycie, trzecie dziaania oswajajce mier
ruchy hospicyjne, ktre nie zawsze s zwizane z okrelonym dyskursem reli-
169
gijnym, jednak przywracaj mierci jej spoeczn akceptacj i odrzucaj kategori nieprzyzwoitoci cierpienia i choroby.
INDYFERENCJA
Tak komentuje stan wspczesnego namysu nad yciem, przemijaniem i umieraniem Tomasz Stawiszyski, ktrego gos moe brzmi cynicznie, ale jednoczenie odzwierciedla gorzk prawd nowoczesnoci.
Zupenie odmiennie wybrzmiewaj dzi sowa z Myli (351) Blaise Pascala:
Pocieszni jestemy, e szukamy wytchnienia w towarzystwie podobnych nam, ndznych jak my,
bezsilnych jak my; nie pomog nam; umiera si samemu9.
Por. D. Karowicz, mier zwierzcia, mier czowieka, mier boga, Fronda 2002.
K. Stawiszyski, Wolimy udawa, e mierci nie ma, Newsweek, nr 44 (2009), s. 22.
9
B. Pascal, Myli (351), Instytut Wydawniczy PAX, Warszawa 1983, s. 137.
8
170
Agnieszka Kaczmarek
kapana zostao zajte przez aparatur, paradoksalnie czsto nazywan podtrzymujc ycie. Za Taylorem mona tu wspomnie o dominacji i nadrzdnoci rozumu instrumentalnego i techniki: w jej aurze, ktra wzbudza w nas przewiadczenie, e powinnimy poszukiwa rozwiza technologicznych nawet
wtedy, gdy potrzeba czego zupenie innego10.
Rozum instrumentalny kanadyjski filozof charakteryzuje jako taki szczeglny sposb posugiwania si racjonalnoci, ktry najekonomiczniej wykorzystuje rodki prowadzce do zamierzonego celu. Spoeczestwo i kierujcy
nim rozum poprzez odczarowanie zosta pozbawiony ciaru tradycji i
wszystkich mitw z ni zwizanych. Jedynym kryterium postpowania sta si
bilans racjonalnoci i efektywnoci. Dziaalno rozumowa jest wskazana na
gruncie gospodarki, jednak szybki rozwj i dynamiczny charakter racjonalnoci
spowodowa jej niepomiernie szerszy zasig. Ju nie tylko technika staa si
gazi, ktra podlega szybkiemu tempu rozwoju, ale samego czowieka zaczto
traktowa technicznie, w ten sposb nie jest on ju obiektem szczeglnej troski
(w rozumieniu Heideggera). Wymaga si od niego jedynie konkretnych posuni i
decyzji, efektywnej i przynoszcej spektakularne rezultaty. Sta si bezwoln machin, ktra ma przynosi wysokie korzyci, przy jak najmniejszych kosztach.
Fikcyjno troski, pozorno trwania zwykle najduej s utrzymywane na
obszarze lingwistycznym od momentu zainicjowania zmowy milczenia, nieinformowaniu chorego o jego faktycznym stanie, o zbliajcej si mierci, pozbywania go wiadomoci bliskiego koca i pozostawienie go w stanie niewiedzy,
a po zastpienie sowa umiera zaniciem, odejciem, zganiciem.
Poprzez tworzenie nowych sformuowa ksztatuje si now posta spoecznie
rozpowszechnianego komunikatu oraz retoryki afirmujcej podejcie do mierci.
W konsekwencji wypreparowana zostaje wsplnota semantyczna, ktra konstytuuje si jak sugeruje Louis-Vincent Thomas w oparciu o jzyk:
lingwistyka i semiologia mog dostarczy tanatologii () hermeneutycznych ram, niezbdnych do
caociowego poznania kulturowego kodu mierci, bdcego podstaw autentycznego jzyka
pewnej zbiorowoci, ktry, chocia spjny i jednolity, zosta zawikany przez obfito i rnorodno stale funkcjonujcych znakw kodu11.
Na gruncie jzyka nie dopuszcza si akceptacji istnienia cierpienia, smutku, blu i dramatu, zwizanych z nieuchronnoci mierci. Staje si ona publiczn tajemnic, wraz z ktr wzrasta poczucie izolacji i osamotnienia.
Wspczesny czowiek, zachynity sw wolnoci i zdolnociami, nie dopuszcza myli o istnieniu zewntrznej autonomicznej mocy, ktra bezdyskusyjnie i
nieodwoalnie go ubezwadnia, czynic sabym, bezwolnym i bezradnym. Dlatego te mier, a take czsto dugi proces umierania zamknite zostay w szpi10
171
talu. By konanie odbywao si w dyskretnym oddaleniu, poza publicznym spojrzeniem, bez naraania na dyskomfort yjcych, ktrzy unikaj jakiegokolwiek
kontaktu z umierajcym. Ich hedonizm i pragnienie ycia poza wiadomoci i
obecnoci mierci determinuje postawy i zachowania wobec osoby wchodzcej
w sfer dowiadczenia granicznego, a ktra pozostaje w sytuacji ubezwasnowolnienia. Aris pisze:
Postaw wobec mierci zmienio nie tylko ubezwasnowolnienie chorego, lecz take wahania
dugoci okresu umierania. Utraci on niegdysiejsz doskona regularno dawniej byo to
zawsze kilka godzin, oddzielajcych pierwsze oznaki od ostatnich poegna. Postpy medycyny
nieustannie wyduaj ten czas, w pewnych granicach mona go zreszt skraca lub rozciga, a to
zaley od woli lekarza, personelu szpitalnego, od zamonoci rodziny lub kraju12.
Rytualizacja umierania i mierci przebiegajca wedug okrelonego porzdku staa si z biegiem czasu odizolowanym od spoeczestwa wydarzeniem
komplikujcym jego powszedni harmonogram. John Hick w monografii Death
and Eternal Life13 wskazuje, jak dalece wspczesna postawa wobec mierci
przeksztacia si z formy rytuau wsplnotowego na niewygodn, prywatn
traum, stajc si jednym z najtrudniejszych dowiadcze.
Ta instytucjonalizacja mierci w czasach, gdy osignicia nauk medycznych przynosz pomoc w
umieraniu, daje take efekt wzmacniania naszego kulturowego tabu wobec mierci. Ta sytuacja,
gdy chorego bdcego pod wpywem rodkw uspokajajcych umieszcza si na szpitalnym, osonitym zasonami kiem, powoduje, e atwiej jest odgrodzi si od tematu, traktujc go jako
ten, o ktrym nie powinno si rozmawia14.
Autor wyranie akcentuje istnienie nowego, spoecznego tabu. Do jego powstania przyczynia si medykalizacja ycia, umierania i mierci oraz zwizane z ni
podstawowe przekonanie o wyjtkowoci techniki, ktra moe da zudn nadziej niemiertelnoci.
Zmiana dynamiki ycia zwizana z modernizacj, a take ograniczenie
uczestnictwa w sferze publicznej doprowadziy stopniowo do podwyszenia
poziomu poczucia prywatnoci i intymnoci. W konsekwencji doszo do silnej
indywidualizacji, autonomizacji ycia i redukcji uczestnictwa w rytuaach wczeniej uznawanych za regulatory nadajce mu rytm. Zawenie tej sfery spowodowao rwnie przeniesienie umierania poza ycie domowe, do przestrzeni
szpitala, oddajc jej rwnie w depozyt odpowiedzialno za umierajcego.
Umieszcza si go w sferze zamknitej, gdzie autentyczno spoecznych, bezporednich relacji zostaje ograniczona do formy rudymentarnej, scedowana na
ducha mechaniki i instytucjonalnej ekspresji. mier jest tutaj wyjaowiona i
wycita z ram religijnych oraz humanistycznego dyskursu. Dziaanie koncentru-
12
172
Agnieszka Kaczmarek
TEOLOGIA MIERCI
Przeciwstawn wobec takiej recepcji mierci wizj realizuje narracja religijna, a zwaszcza chrzecijaska co jest bardzo wyranie widoczne w Polsce,
opierajcej si jednak w duym stopniu sekularyzacyjnym tendencjom ktra
traktuje umieranie jako proces, ktrego nie mona zredukowa jedynie do biologicznego, cielesnego obszaru.
W perspektywie religijnej mier nigdy nie jest negatywnoci. Zawsze
przecie dotyczy czowieka jako autonomicznego, wolnego bytu, ktrego ycie
posiada nie podlegajc negocjacji warto i dlatego te jego koniec musi odbywa si w godnych i przeniknitych odpowiednimi rytuaami okolicznociach: momentu mierci nie naley ani przyspiesza, ani oddala. Std radykalnie negatywny stosunek nauki Kocioa do praktyki eutanazji oraz stosowania
uporczywej terapii, ktra tylko pozornie podtrzymuje ycie, stwarzajc zudn
nadziej moliwoci jego nieustannego przeduania.
Dyskurs religijny pozostaje wierny tradycyjnym regulatorom spoecznych
zachowa, ktre z jednej strony maj na celu poszanowanie godnoci osoby
umierajcego, natomiast z drugiej s przypomnieniem, nawracajcym memento
mori. To jego cykliczna moc nie pozwala zapomnie o nietrwaoci ycia, jego
ulotnym, efemerycznym charakterze, czynica ze mierci wydarzenie znacznie
bardziej pewne ni jest w nim w swej istocie ycie. Z tego te powodu przygotowanie do mierci oraz rytuay zwizane z pogrzebami s w Kociele szczeglnie eksponowane: pojcie dobrej mierci, sakrament chorych, namaszczenie,
wiatyk, a w dalszej praktyce pogrzeb i celebracja zwizana ze zmarym. Kade z
tych dziaa ma swoje religijne, ewangeliczne, usankcjonowane tradycj uzasadnienie, kierujce uwag i myli ku wiecznoci jako ostatecznemu pragnieniu
czowieka. W tym rozumieniu pojcie granicznoci oznacza konfrontacj doczesnoci z wiecznoci wiata przemijajcego i wiata znajdujcego si poza
15
Ph. Aris, mier odwrcona [w:] Antropologia mierci. Myl francuska, wyb. S. Cichowicz, J.M. Godzimrski, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 1993, s. 260.
173
OSWAJANIE MIERCI
174
Agnieszka Kaczmarek
Genezy wspczesnego ruchu hospicyjnego naley poszukiwa w idei Hospicjum w. Krzysztofa, zaoonego w 1967 r. przez Cicely Saunders, uznawan
za inicjatork nowego sposobu opieki nad umierajcymi ludmi. Naczeln regu byo niesienie pomocy nieuleczalnie chorym w jak najszerszym spektrum
zadbanie o potrzeby duchowe, emocjonalne i zdrowotne, niezalenie od tego,
jakiego s wyznania, pochodzenia i jaki jest ich spoeczny status. Praca w hospicjum realizowaa najintensywniej, a jednoczenie nieco intuicyjnie to
wszystko, do czego nakania wspczesny dyskurs wielokulturowoci: do praktyki tolerancji, otwartoci na rozmaite horyzonty aksjologiczne i kulturowe,
dialogu midzywyznaniowego. Wszelka praca podejmowana przez pierwsze
hospicjum koncentrowaa si na walce z poczuciem osamotnienia, odrzucenia i
spoecznej dezakceptacji. Caa praca w hospicjum wyrastaa z szacunku do pacjenta, jego rodziny i traktowania go jako subiektywnego, niepowtarzalnego i
jednostkowego istnienia17.
Ruch hospicyjny czy idea towarzyszenia chorym i cierpicym, ich rodzinom i bliskim, wspomaganie leczenia na etapie opieki paliatywnej, a przede
wszystkim praca nad przyczynieniem si do zmiany mentalnoci i postaw wobec
cierpienia, choroby, umierania i mierci, czyli tych wszystkich obszarw, ktre
tak chtnie zostayby wyeliminowane ze wspczesnego spoecznego dyskursu18. Postawa Saunders bya nie tylko odpowiedzi na nowoczesn opiek nad
terminalnie chorymi, ale take zaskakujcym i mogcym wywoywa kontrowersje stwierdzeniem, i ukrywanie mierci jest wynikiem bezradnoci techniki.
Idea hospicyjna bya odpowiedzi na bezosobow, technologiczn, nowoczesn
mier. Proponowaa w zamian zrozumienie, trosk i atmosfer umoliwiajc
pogodzenie si z prawd umierania.
Lisbeth Thoresen komentuje:
Aris pisze jak mier staa si metafor izolacji i separacji we wspczesnych czasach. Hospicjum
Cicley Saunders zapocztkowuje reakcj na t izolacj i osamotnienie, sytuacj, gdy umierajca
osoba jest otoczona innymi ludmi, nie bdc skazan na umieranie w samotnoci19.
17
S. du Boulay, Cicley Saunders. The Founder of the Modern Hospice Movement, Hodder and
Stoughton, LondonSydneyAucklandToronto 1984.
18
Brytyjskie hospicjum stao si modelem dla analogicznych inicjatyw podejmowanych w wielu krajach wiata. Na uwag zasuguje francuski ruch JALMALV (Jusqu La Mort Accopmpagner La Vie
A do mierci Towarzyszy yciu), ktry w przeciwiestwie do Hospicjum w. Krzysztofa ma w swoim
statucie zapisan laicko, jednak z penym szacunkiem dla duchowych i religijnych potrzeb pacjentw.
19
L. Thoresen, A reflection on Cicley Saunders views on a good death through the philosophy of Charles Taylor, International Journal of Palliative Nursing, 2003, Vol. 9, No 1, s. 22.
175
Istnieje pewien sposb bycia czowiekiem, ktry jest moim sposobem. Jestem powoany, by przey moje ycie w taki wanie sposb, a nie naladowa ycie kogokolwiek innego. To jednak
nadaje nowy sens wiernoci samemu sobie. Jeli nie bd sobie wierny, przegapi sens mojego
ycia, przegapi to, czym czowieczestwo jest dla mnie20.
wiat staje si niczyj, opanowany przez rozum instrumentalny jest wyjaowiony z emocji i odpowiedzialnoci za zasadnicze wartoci. Z coraz wiksz
niechci podmiot angauje si w ycie spoeczne, a jeli ju, to po to, by ograniczy si do wskich partykularyzmw lub realizacji wasnych interesw. ycie spoeczne ograniczyo si do problemw jednostki, do jej egoistycznej samorealizacji. Przestrze yciowa znacznie si spaszczya, zbanalizowaa, brakuje w niej twrczej wyobrani, realizacji ambitnych zamierze.
Indywidualizm, ktry dla Charlesa Taylora jest teoretycznym zagadnieniem filozoficznym, na obszarze dziaa podejmowanych przez Hospicjum w.
Krzysztofa odnajduje swoje praktyczne odwoanie. Thoresen zwraca uwag, e
wanie na tym gruncie z jednej strony egzemplifikuje si zaangaowanie podmiotu, z drugiej natomiast dobra mier jest najpeniejsz afirmacj i realizacj subiektywnoci. Umieranie jest tu traktowane jako intymny, zindywidualizowany proces, wymagajcy penego skupienia si na umierajcym czowieku.
20
176
Agnieszka Kaczmarek
Umierajcy zazwyczaj zrzucaj noszone na co dzie maski, burz bariery. Oznacza to, e osoba,
ktra przy nich czuwa, musi si stara dorwna im w szczeroci, otwartoci, uwanoci i wraliwoci. To prawdziwe wyzwanie23.
Mona przyj, e w ten wanie sposb realizuje si trzon doktryny komunitariaskiej: szczeglne dowartociowanie wsplnot stanowicych istot
sprawnie funkcjonujcego spoeczestwa. Wynika z tego, e nieufnoci obdarza ona wszelkie przejawy narcystycznego indywidualizmu oraz unikanie odpowiedzialnoci za wsplne dobro. Wsplnotowo w ten sposb pojmowana
akcentuje aktywny udzia w yciu obywatelskim jako form wolnoci. W ten
sposb moliwe jest wypracowanie waciwych postaw aksjologicznych, ktrym
towarzyszy realizacja wasnych pragnie i oczekiwa. Troska o ycie publiczne
staje si szans na realizacj odpowiedzialnoci i zaangaowania. Perspektywa
wsplnotowa przypomina o spoecznej naturze czowieka, wspodpowiedzialnoci, podziale penionych obowizkw w ramach przyjtych i funkcjonujcych
praw. Dziaanie wsplnotowe ma zatem sankcjonowa i wzmacnia ludzk
zdolno wydawania sprawiedliwych opinii oraz uzasadnionego moralnie dziaania. Tylko aktywno zakorzeniona we wsplnocie moe by osadzona w
paszczynie moralnoci, poniewa ta, bdca w obszarze indywidualnoci jest
jaowa i zaniedbana. Na gruncie spoecznej relacji aktualizuje si dialog, dziki
ktremu mog by wyartykuowane stanowiska, a w dalszym cigu wypracowane wsplne perspektywy. Horyzonty te mog by uaktualnione i potwierdzone w
dziaaniu oraz podzielanym dowiadczeniu. Wedug zaoe komunitaryzmu
Taylora sfera publiczna jest spjn caoci opart na tradycji, z ktr zwizane
s rwnie emocje uczucia rodzinne, przyja, yczliwo, solidarno.
23
S. du Boulay, M. Rankin, Okno nadziei. Cicley Saunders zaoycielka ruchu hospicyjnego, Znak, Krakw 2009, s. 178.
24
Tame, s. 145.
177
178
Agnieszka Kaczmarek
MIER NEGOCJOWANA
Na ile narcystyczny, wolny w swoim mniemaniu czowiek potrafi stan w gotowoci przed tym, co nieredukowalne? Jak oswoi si z myl o swojej przemijalnoci i temporalnoci? Czy wyparcie ze wiadomoci faktu o koniecznoci mierci wystarczy, by by na ni gotowym?
Odrzucenie mierci jest jednoczenie wyzbyciem si rzeczywistoci autentycznego istnienia. Jej akceptacja urzeczywistniajca si w ruchach oswajajcych mier jest afirmacj i manifestacj ram tosamociowych oraz zaprzeczeniem dla negatywnych dyskursw zmierzchu powinnoci. Jest to odrzucenie
postawy i jzyka, ktry zamyka, a przynajmniej ogranicza zasig ludzkiego dowiadczenia. Emancypacja, ktr proponuje retoryka rozumu instrumentalnego, okazuje si tylko zudzeniem i fantazmatem. Taylor, piszc o sekularyzacji
zarysowujcej now ludzk kondycj, wskazuje na to wanie poczenie
mierci i znaczenia:
mier, a w szczeglnoci moment mierci, jest uprzywilejowanym miejscem, gdzie moe zosta
uchwycone znaczenie ycia. mier moe zaoferowa punkt widzenia umieszczony poza nieporozumieniami i rozproszeniem yjcych26.
Powrt do znaczenia jest propozycj powrotu do kulturowych uwarunkowa konstruujcych ludzk tosamo i tworzcych horyzonty poznawcze; aksjologiczne i tosamociowe zostay przez niego porzucone. Czowiek pozornie
tylko wydosta si z klatki tradycyjnych zobowiza, by zerwa z ograniczajcymi go reguami i kodeksami. Wolno, ktr gwarantuje mu liberalna etyka
przeniosa go na poziom swobodnego decydowania o wasnych przekonaniach.
Jednak jego natura zostaa ta sama jest warunkowana czasem i przez czas
ograniczana, w konsekwencji koczc si bezwarunkow mierci. Narracje
tanatologiczne, spoeczne mwienie o umieraniu i mierci zostay wypchnite
poza nawias politycznej poprawnoci.
Sztuka umierania, ars moriendi, zostaa odsunita na dalszy plan spoecznych dylematw. W nastroju uniformizacji zachowa, ktre maj by antidotum
na tornado wielokulturowych komentarzy i nastawie do wiata, nakaz milcze25
179
nia sta si nadrzdnym wobec dowiadczenia, ktre przez cae wieki stanowio
o ycia ludzkoci. Ono stanowio o wartoci i jakoci ycia, ono nadaway yciu smak i wymiar:
Jeli nasze ycie wydaje si nam wartoci, moemy oczywicie pragn oddalenia mierci, przeoenia jej na kiedy indziej. () jednak pragnienie niemiertelnoci jest wewntrznie sprzeczne:
to, co nie umiera, nie yje27.
27
M. Kwaterko, mier i Filozof [w:] To, co nieuchronne, V. Janklvitch, PIW, Warszawa
2005, s. 1314.