Professional Documents
Culture Documents
Jerzy Kijowski
Centrum Fizyki Teoretycznej PAN
Warszawa 2013
Spis treci
1 Wstp
1.1 Geometria a nauki przyrodnicze . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
1.2 Ukady wsprzdnych . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
1.3 Koncepcja wykadu . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
1
1
3
8
11
11
13
17
19
20
24
28
54
54
55
57
29
33
37
39
41
43
46
47
49
61
68
69
71
75
81
83
86
4 Kowektory
4.1 Kowektor jako innitezymalna funkcja kosztw. Rniczka funkcji. Wizka
ko-styczna . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
4.2 Transport odwrotny (pull back) kowektora . . . . . . . . . . . . . . . . .
4.3 Cakowanie pola kowektorowego po krzywych. Orientacja rozmaitoci . . .
4.4 Rozmaito z brzegiem. Najprostsza wersja twierdzenia Stokesa . . . . . .
4.5 Potencjalne pole si. Najprostsza wersja Lematu Poincare . . . . . . . . . .
4.6 Uwagi na temat rozkadu jednoci i gadkiego dzielenia tortu . . . . . . .
4.7 Uwagi o cakach niezorientowanych . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
5 Formy rniczkowe
5.1 Multi-kowektory. Wyznacznik jako forma objtoci . . . . . . . . . . . . .
5.2 Formy rniczkowe. Cakowanie form po podrozmaitociach . . . . . . . . .
5.3 Iloczyn zewntrzny. Wsprzdniowy opis multikowektorw i form rniczkowych . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
5.4 Przykad: cakowanie si wywoanych cinieniem. Zewntrzna a wewntrzna
orientacja powierzchni . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
5.5 Rniczka zewntrzna . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
5.6 Transport i pochodna Liego pola kowektorowego oraz formy rniczkowej .
5.7 Twierdzenie Stokesa . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
5.8 Przykady i wiczenia dotyczce Twierdzenia Stokesa . . . . . . . . . . . .
5.9 Przykad zastosowania Twierdzenia Stokesa: prawo Archimedesa . . . . .
5.10 Lemat Poincare . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
5.11 Posta dualna formy rniczkowej . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
5.12 Geometryczny opis pola elektromagnetycznego . . . . . . . . . . . . . . . .
95
95
98
100
103
106
108
110
111
111
117
119
124
128
133
137
142
147
148
154
160
6 Geometria Riemanna
163
6.1 Struktura euklidesowa w przestrzeni anicznej . . . . . . . . . . . . . . . . 163
6.2 Uwagi na temat geometrii pseudo-euklidesowej . . . . . . . . . . . . . . . . 166
6.3 Struktura Riemanna i tensor metryczny na rozmaitoci . . . . . . . . . . . 167
6.4 Obraz odwrotny (pull back) tensora metrycznego . . . . . . . . . . . . . 172
6.5 Izomorzm miedzy przestrzeni styczn a ko-styczn generowany przez struktur Riemanna . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 173
6.6 Dugo kowektora oraz multi-kowektora . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 174
6.7 Przykad: jak obliczy Laplasjan funkcji w zmiennych krzywoliniowych . . 177
6.8 Caki pierwszego rodzaju: dugo krzywej, pole powierzchni itd. . . . . 182
6.9 Forma objtoci . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 184
6.10 Dualizm (gwiazdka) Hodgea . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 185
6.11 Gradient, dywergencja, Laplasjan . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 192
6.12 Interpretacja zyczna caek z form rniczkowych . . . . . . . . . . . . . . 194
6.13 Analiza wektorowa w przestrzeni trjwymiarowej. Iloczyn wektorowy i rotacja198
6.14 Pochodna Liego metryki. Pola Killinga . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 203
6.15 Tensory . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 206
263
263
269
272
277
280
281
283
9 Posowie
9.1 Grupy Liego . . . . . . . . . . . .
9.2 Abstrakcyjne wizki wkniste . .
9.3 Koneksja w wizce abstrakcyjnej
9.4 Cicia wizek . . . . . . . . . . .
305
305
306
309
309
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
284
288
292
297
299
301
302
9.5
9.6
Jety . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 310
Rachunek wariacyjny caek wielokrotnych i zwizana z nim kanoniczna struktura symplektyczna . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 311
1
1.1
Wstp
Geometria a nauki przyrodnicze
obiektw maj charakter wewntrzny, niezaleny od tego zanurzenia, podczas gdy inne,
nazywane zewntrznymi, opisuj wanie sposb zanurzenia. Typowym tego przykadem
jest nastpujca obserwacja: wyginajc kartk papieru zakrzywiamy jedynie jej zanurzenie
w otaczajcym wiecie, jednak nie ma to adnego wpywu na jej geometri wewntrzn,
ktra pozostaje paska.
Gorset ten zosta odrzucony wanie przez Bernharda Riemanna ktry pokaza, e do
badania wewntrznej geometrii ewentualnych przestrzeni krzywych hipoteza o istnieniu
zewntrznego, paskiego wiata zupenie nie jest potrzebna. Dostarczyo to odpowiednich narzdzi pojciowych dla wspczesnej, geometrycznej teorii Wszechwiata, opartej
na oglnej teorii wzgldnoci Einsteina. Dziki Riemannowi nie musimy sobie ju wyobraa, e nasz zakrzywiony Wszechwiat jest zanurzony w jakim duo wikszym, ale za
to paskim meta-wiecie penicym rol wzorca paskoci, gdzie zakrzywienie czasoprzestrzeni byoby jedynie odchyleniem od tego wzorca. Geometria rniczkowa pozwala
opisa atwo krzywizn (lub jej brak) jako wewntrzn wasno badanej przestrzeni.
Powysze wtki s z powodzeniem wykorzystywane w wikszoci wykadw z geometrii
rniczkowej jako argumenty heurystyczne uzasadniajce denicje rozmaitych struktur na
abstrakcyjnych rozmaitociach rniczkowalnych. W niniejszym wykadzie proponujemy
inny punkt widzenia. Budow podstawowego aparatu poj geometrycznych zamierzamy
oprze na obserwacji, i prawdziwa geometria rniczkowa wkracza do akcji natychmiast,
gdy tylko zaczynamy posugiwa si wsprzdnymi krzywoliniowymi dbajc jednoczenie
o to, by uzyskane wyniki archiwizowa (zapisywa) w sposb niezaleny od wyboru tych
wsprzdnych. Tak wic nawet w kontekcie zwykej, euklidesowej przestrzeni (w prostych
ujciach pomylanych na uytek zykw czy inynierw, identykowanej zazwyczaj z przestrzeni liczbow R3 ) warto posugiwa si dobrymi narzdziami geometrycznymi, znacznie
bowiem upraszcza to rachunki. Zudzenie wielu wykadowcw mechaniki, hydrodynamiki,
teorii elastycznoci, elektrodynamiki, teorii kontroli czy termodynamiki, e stosujc osiemnastowieczne formalizmy uatwiaj ycie swoim suchaczom bardzo bolenie zderza si z
rzeczywistoci, gdy zdanie egzaminu zaley od wyuczenia si na pami formuek na Laplasjan, rotacj czy przypieszenie w zmiennych sferycznych. W gszczu tych formu gubi
si wspaniay postp myli ludzkiej zawarty w tych dziedzinach nauki. Opr takich wykadowcw przeciw posugiwaniu si adekwatnymi narzdziami, oferowanymi przez wspczesn geometri rniczkow, przypomina opr wczesnoredniowiecznych mylicieli przeciw
wprowadzeniu ukadu pozycyjnego w arytmetyce, ktry burzy nawyki oparte na rzymskim
sposobie zapisywania liczb.
Klasyczne rozumowanie Newtona prowadzce do wniosku, e prawa Keplera opisujce
ruch planet s konsekwencj trzech prostych zasad dynamiki oraz prawa powszechnego
cienia, stanowi przecie modelowy przykad stosowania narzdzi geometrii rniczkowej!
Chodzi tutaj o obserwacj, e dwa pola wektorowe, ktrych wartoci s w kadym punkcie
wzajemnie proporcjonalne, maj te same krzywe cakowe (rnice si jedynie parametryzacj). I w ten sposb, nawet pozostajc wewntrz przestrzeni paskiej, jestemy zmuszeni
do budowania struktur geometrii rniczkowej, gdy tylko zabieramy si za analiz takich
problemw zycznych czy inynierskich, ktre nie daj si rozwiza w ukadzie wsprzdnych prostoliniowych. Najprostsze przykady tego rodzaju problemw to: opis linii prostej
2
we wsprzdnych sferycznych, czy wyraenie operatora Laplacea (wystpujcego w bardzo wielu zagadnieniach zycznych czy inynierskich) we wsprzdnych krzywoliniowych.
Wieloletnie dowiadczenie dydaktyczne pokazuje niezbicie, e geometria jest najsabsz stron matematycznego wyksztacenia zykw i inynierw. Strumienie (pynu czy pola
magnetycznego) wpdzaj w kompleksy nawet dobrych studentw, ktrzy otrzymawszy
jaki paradoksalny wynik z trudem przypominaj sobie, e chyba naleao to wszystko
jeszcze pomnoy przez jaki wyznacznik. Prawo Archimedesa (ubarwione niezbyt mdrymi anegdotami o tym wielkim uczonym) potra zapewne wyrecytowa kade dziecko: ciao
zanurzone w cieczy traci pozornie na swym ciarze tyle, ile wynosi ciar cieczy przez nie
wypartej. Ta sia wyporu jest po prostu wypadkow si cinienia hydrostatycznego dziaajcych na powierzchni zanurzonego ciaa, zawsze prostopadych do tej powierzchni. Prba
obliczenia tej wypadkowej, czyli wyprowadzenia prawa Archimedesa z prawa Pascala, podcina skrzyda wikszoci adeptw studiw matematycznych, zycznych czy inynierskich.
A przecie jest ono prost, geometryczn konsekwencj twierdzenia Stokesa. No a samo
twierdzenie Stokesa, jeli ju jest wykadane, to zazwyczaj bardzo abstrakcyjnie, podczas
gdy jest to jedynie twierdzenie podstawowe rachunku rniczkowego i cakowego (caka z
pochodnej funkcji jest rwna przyrostowi tej funkcji), obudowane inteligentnym sposobem
katalogowania danych, niewraliwym na zamian ukadu wsprzdnych. I wanie o takiej
geometrii rniczkowej bdzie mowa w niniejszym wykadzie.
1.2
Ukady wsprzdnych
W czasach, gdy ludzie byli przekonani, e yj w paskiej, euklidesowej przestrzeni trjwymiarowej, geometria rniczkowa bya nauk o liniach krzywych i krzywych powierzchniach.
Stanowia po prostu dzia analizy matematycznej, gdzie wasnoci krzywej opisywano za
pomoc rachunku rniczkowego i cakowego. I tak: krzyw na paszczynie dwuwymiarowej P lubimy (jeli tylko si da!) opisywa we wsprzdnych (x, y) jako wykres funkcji
x 7 y = f (x) ,
Wszystkie jej wasnoci z powodzeniem mona wyrazi w jzyku pochodnych funkcji f . Na
przykad: kierunek wektora stycznego do krzywej opisuje pierwsza pochodna f (x) = tg ,
rwna tangensowi kta zawartego midzy tym kierunkiem a osi wsprzdnej x. Natomiast
na to, czy krzywa jest wypuka czy wklsa, wskazuje znak drugiej pochodnej.
Niestety, opis ten zaczyna si komplikowa gdy przechodzimy do wsprzdnych krzywoliniowych.
Przykad: T sam paszczyzn P moemy opisywa we wsprzdnych (, ), zwizanych z poprzednimi nastpujc transformacj:
= x
= y x2 ,
lub, rwnowanie:
x =
y = + 2 .
Parabola bdca wykresem funkcji f (x) = 12 x2 wydaje si, e jest wypuka, bo
f = 1 > 0 .
Ale w nowych wsprzdnych tej samej krzywej odpowiada rwnanie
1
1
1
0 = y x2 = + 2 2 = + 2 .
2
2
2
Oznacza to, e nasza krzywa jest wykresem funkcji:
1
7 = f() = 2 ,
2
a wic mamy:
(1)
f = 1 < 0 .
Czyby krzywa zmienia swj charakter z wypukej na wkls? Oczywicie nie! Przykad
ten pokazuje jedynie, e rozmaite analityczne charakterystyki badanych obiektw geometrycznych mog transformowa si w wysoce nietrywialny sposb podczas nieliniowej (a
czsto i liniowej!) transformacji wsprzdnych.
Kto mgby si achn: Ale dlaczego mielibymy komplikowa sobie ycie uywajc
wsprzdnych krzywoliniowych! Czy nie atwiej uywa zawsze wsprzdnych prostoliniowych? Ot jeli chcemy bada powierzchnie krzywe, to musimy pogodzi si z faktem,
e na takiej powierzchni nie ma wsprzdnych prostoliniowych i wszystkie ukady wsprzdnych musimy traktowa jako rwnie dobre. Jako przykad rozwamy powierzchni sferyczn o promieniu R (zob. Rys. 1). To najwaniejszy obiekt geometryczny dla eglarza
przygotowujcego si do nawigacji po oceanie. Punkty tej powierzchni moemy atwo sparametryzowa za pomoc wsprzdnych geogracznych: dugoci i szerokoci geogracznej.
W matematyce stosujemy zazwyczaj konwencj, w ktrej szeroko geograczna nie jest
liczona od rwnika w gr i w d, jak w geograi, lecz raczej od bieguna pnocnego w
d. Taka parametryzacja bierze si z opisu przestrzeni trjwymiarowej R3 we wsprzdnych sferycznych (r, , ). Zwizek midzy tymi wsprzdnymi a zwykymi, kartezjaskimi
wsprzdnymi (x, y, z) R3 dany jest nastpujcymi wzorami:
x = r sin cos ,
y = r sin sin ,
z = r cos .
(2)
x2 + y 2 + z 2 ,
z
= arc cos 2
x + y2 + z2
y
= arc tg
.
x
(3)
(4)
Jej druga pochodna znika, co mona byoby naiwnie interpretowa jako dowd na to, e
krzywa ta nie jest ani wypuka, ani wklsa, a zatem. . . prosta? Czujemy jednak intuicyjnie,
e tylko rwnik (odpowiadajcy wartoci = 2 ) jest no moe nie prosty, ale najmniej krzywy. Natomiast wszystkie inne rwnoleniki s w oczywisty sposb wypuke lub
wklse.
5
Ten ukad wsprzdnych nie jest w aden sposb wyrniony. Nawet jeli przywizalimy si do idei wsprzdnych geogracznych, i tak pooenie bieguna pnocnego na
sferze nie jest wyrnione adn wasnoci geometryczn, zatem kady inny punkt sfery
rwnie moe t rol peni. Poza tym, gdy ju ustalimy pooenie bieguna, ca siatk
mona jeszcze obraca wok osi ziemskiej, zmieniajc w ten sposb pooenie poudnika
zerowego, od ktrego mierzymy dugo geograczn . Obie te dowolnoci pozwalaj
zatem na rozwaanie caej trjparametrowej rodziny geogracznych ukadw wsprzdnych na sferze. Kady z nich wyznacza siatk poudnikw i rwnolenikw na globusie.
Wyobramy sobie, e globus ten spoczywa w swoim drewnianym ou, jak synny Globus Jagielloski w Muzeum Uniwersytetu Jagielloskiego w Collegium Maius w Krakowie.
Transformacj od jednego do drugiego z tych ukadw wsprzdnych mona sobie wyobrazi jako obrcenie globusa w ou, w wyniku czego caa ta siatka wsprzdnych przesuwa
si po sferze w odpowiedni sposb. Wybierzmy teraz rwnolenik odpowiadajcy wartoci = 16 (w konwencji geografw oznacza to 60 szerokoci geogracznej pnocnej).
Jeli zawiesi nad globusem odpowiednio skonstruowan lamp, ktra wsk smug owietli wanie ten rwnolenik (pogrubiona linia na Rys. 2), ta smuga na globusie moe by
traktowana jako wykres funkcji staej, jak we wzorze (4). Obrmy jednak globus w ten
sposb, by smuga wietlna zbliya si nieco do rwnika. I znw (przynajmniej lokalnie,
w pobliu punktu stycznoci) jest to wykres jakiej funkcji. Widzimy wyranie, e funkcja
ta ma w punkcie stycznoci lokalne, niezdegenerowane maksimum, a zatem jest wklsa.
Jeli natomiast obcimy globus w drug stron, np. tak, by smuga wietlna bya styczna
1
(w konwencji geografw oznacza to 85 szerokoci geogracznej
do rwnolenika = 12
pnocnej), funkcja opisujca t sam smug w nowym ukadzie wsprzdnych ma lokalne,
niezdegenerowane minimum, a zatem jest wypuka.
x
,
kxk3
gdzie x E 3 oznacza pooenie planety kodowane jako wektor w trjwymiarowej przestrzeni Euklidesowej, kropki pochodne po czasie, za kxk to dugo wektora x (czyli odlego
od Soca, ktre dla prostoty umiecilimy w zerze przestrzeni E 3 ). Prawa strona jest wanie si grawitacyjn, z jak Soce przyciga planet. aden ukad wsprzdnych nie
jest tu potrzebny, a programy numeryczne suce do rozwizywania takich rwna s tak
dostpne, e zapewne mona je znale na kadym tablecie, jaki rzd funduje dzieciom
7
rozpoczynajcym nauk w zerwce. Moja rola powie ten matematyk koczy si na dowodzie istnienia i jednoznacznoci rozwizania zagadnienia Cauchyego dla tego rwnania.
Reszta to s problemy techniczne!
A tymczasem Newton byby czeka zapewne do dzi na uznanie dla swej teorii, gdyby
nie zdoa by wycign konkretnych wnioskw ze swojego rwnania. Niestety, rozwizania nie wyraaj si za pomoc funkcji elementarnych. Jednak stosujc krzywoliniowy
ukad wsprzdnych, dostosowany do symetrii problemu, mona nietrudno wyprowadzi
prawa Keplera. Newton zapeni tym ca ksik, bo musia w tym celu stworzy rachunek rniczkowy i cakowy. Nam pjdzie atwiej, bo analiz matematyczn ju znamy.
Podkrelamy jednak, e konkretne rachunki potramy przeprowadzi jedynie w konkretnym
ukadzie wsprzdnych. Natomiast geometria rniczkowa bdzie nam podpowiadaa, w
jaki sposb z nieskoczenie wielu pochodnych i caek, ktre mona sobie dowolnie wylicza, wybra tylko te, ktre maj sens, bo odpowiadaj niezalenym od parametryzacji
strukturom geometrycznym.
1.3
Koncepcja wykadu
Niniejszy wykad zosta pomylany tak, by by dostpny dla studentw drugiego roku,
ktrzy przeszli wstpny kurs analizy matematycznej oraz algebry liniowej z elementami
geometrii analitycznej. Zasadniczymi narzdziami s: rachunek rniczkowy i cakowy oraz
pojcie przestrzeni wektorowej, macierzy i wyznacznika. Zakadajc znajomo tych struktur, wiele uwagi powicilimy pojciu wektora stycznego do rozmaitoci. Wychodzimy
od pierwotnego wyobraenia wektora jako strzaki, czyli uporzdkowanej pary punktw
w przestrzeni anicznej. Pokazujemy nastpnie, e opis ten jest bardzo niewygodny, jeli
chcemy uywa nieliniowych ukadw wsprzdnych. Cay rozdzia zatytuowany Rozwj
pojcia wektora stycznego powicilimy konstrukcji nowoczesnego formalizmu, w ktrym
wektor styczny jest reprezentowany jako operator rniczkowy pierwszego rzdu i obudowaniu go niezbdnymi intuicjami geometrycznymi. Wykad zawiera rwnie wszystkie inne,
rwnowane denicje wektora stycznego. Rozpoczynamy jednak od tej, bo oparty na niej
formalizm rachunkowy jest najprostszy.
Przekonaem si wielokrotnie, e blokada mentalna, ktr odczuwa wielu zykw i
inynierw przeciwko uywaniu jzyka geometrii rniczkowej, wynika wanie z niezrozumienia pojcia wektora stycznego. Kiedy na Uniwersytecie Rzymskim uczestniczyem w
dugiej dyskusji, ktrej tematem byo: Czy (dxi ) jest wektorem, czy te ko-wektorem.
Mam wraenie, e zrozumiaem wtedy przyczyny tej blokady. Jej rezultatem jest katastrofalna w skutkach ucieczka w wiat matematyki XVIII-wiecznej. Niniejszy tekst jest
pomylany midzy innymi jako lekarstwo na t chorob.
Nastpny rozdzia dotyczy wasnoci pl wektorowych, generowanych przez nie lokalnych grup dyfeomerzmw oraz pochodnej Liego. Nastpuje po nim wykad form rniczkowych, oparty na intuicyjnym pojciu kosztw procesu. Sporo miejsca zajmuje nam
budowanie intuicji dotyczcych form cakowicie antysymetrycznych jako realizacji pojcia objtoci rwnolegocianu. Pokazujemy, e antysymetria jest najprostszym sposobem
realizacji postulatu niezmienniczoci objtoci wzgldem pochyle rwnolegocianu, co
8
df
dt = f (b) f (a) ,
dt
della teoria dei campi tekst opublikowao pod moim nazwiskiem Woskie Towarzystwo
Matematyczne (Unione Matematica Italiana). Zawiera on midzy innymi sformuowanie
relatywistycznej teorii elastycznoci, ktra potem znalaza zastosowanie w konstrukcji modeli astrozycznych.
Jednak obecny tekst jest znacznie bardziej dojrzay w stosunku do tamtych, wstpnych wersji. Podkrelam, e prezentowane tu idee wyrosy z bada teoretycznych w zyce,
jako prba zasypania przepaci midzy jzykiem czystej matematyki a tym, co niezbdne w bezporednim rozwizywaniu skomplikowanych problemw zycznych i inynierskich.
Dojrzewaniu tych idei bardzo pomogy dyskusje z moimi byymi uczniami a obecnie wsppracownikami, Jackiem Jezierskim i Szymonem Charzyskim. Bardzo im za to dzikuj.
Warszawa, 21 lipca 2014 r.
10
2
2.1
jego pocztek O znalaz si w A. W tym celu musimy na tej nowej linii odmierzy cyrklem
odcinek o tej samej dugoci co dugo OB, startujcy z A. Punkt bdcy kocem tego
odcinka nazwiemy C.
C = C
A
B
O
Rysunek 4: Dowiadczalna werykacja przemiennoci dodawania wektorw.
Celem caego tego eksperymentu jest zaobserwowanie, i zachodzi wane prawo przyroe Ale kady eksperyment obarczony jest jakim bdem! Moe si zatem zdarzy,
dy: C = C.
e kropeczki odpowiadajce punktom C i Ce nie pokryj si. Wida to na Rysunku 4. Wtedy
zapewne zrzucimy win na niedostatecznie zaostrzony owek lub niedostatecznie sztywny
cyrkiel, lub niedostatecznie precyzyjn ekierk, lub niedostatecznie precyzyjne prowadzenie
owka wzdu ekierki, i powtrzymy eksperyment starajc si wyeliminowa te wszystkie
bdy. Moemy w ten sposb zdoby duo mocniejsze przewiadczenie, e jednak naprawd
e Ale czy zdobdziemy w ten sposb przekonanie absolutne? Nawet mazachodzi C = C.
leka kropka, uczyniona znakomicie zaostrzonym owkiem, staje si jedynie bezksztatn
plam, gdy obejrze j pod mikroskopem. Nie moe by ona zatem utosamiana z punke Czujemy intuicyjnie, e stanowi ona jedynie mniej lub bardziej uyteczn
tem C lub C!
wizualizacj tego punktu. Ta sama obserwacja dotyczy linii, narysowanej nawet najlepiej
zaostrzonym owkiem: jej niedoskonao rzuca si w oczy natychmiast, gdy tylko obejrzymy j pod mikroskopem. Nawet gdyby udao si zmniejszy plamk reprezentujc punkt
do rozmiarw jednego atomu substancji, z ktrej sporzdzona jest kartka, oraz rysowa
linie skadajce si z odpowiednio uszeregowanych pojedynczych atomw, to i tak nasza
intuicja podpowiada nam, e to nie o takich obiektach jest mowa w aksjomatach Euklidesa! Punkty powinny by przecie nieskoczenie mae a linie nieskoczenie cienkie! Takich
obiektw nie umiemy stworzy przy pomocy najbardziej nawet wyranowanych narzdzi.
Kto mgby powiedzie, e nie ma ich w przyrodzie. Czy zatem istniej one jedynie w
moim umyle, jako wyraz tsknoty za ideaem? W takim razie geometria byaby czci
psychologii, badajc produkty naszej wyobrani i opisujc relacje midzy nimi.
Takiej konkluzji stanowczo zaprzecza midzy-osobowy (interpersonalny) charakter tych
dowiadcze: jeli mam urojenia, to inni ludzie nie maj do nich dostpu. Natomiast co do
prawdziwoci lub faszu twierdzenia geometrycznego potramy si zgodzi nawet z ludmi
innego jzyka czy innej kultury. Kilka lat temu prowadziem roczny wykad uniwersytecki pt. Matematyka dla Humanisty. Omawialimy rne dowody twierdzenia Pitagorasa.
Oczywicie kade dziecko, a tym bardziej student polonistyki czy historii, zna to twierdzenie na pami. Ale wszyscy (nawet osoby przedstawiajce si sowami: jestem noga
12
y
v = (x, y)
x
Rysunek 5: Wektor w przestrzeni anicznej to uporzdkowana para punktw.
z matematyki) byli w stanie, po krtszym czy duszym namyle, zrozumie wszystkie
te dowody. Zmiana miny z marsowej, zwizanej z wysikiem umysu, na wietlan,
znamionujc i umys stan nagle wobec niesychanego pikna, bya dla mnie dowodem
na to, jak bardzo obiektywne s fakty geometryczne.
Wszystko to prowadzi do wniosku, e idealne obiekty geometryczne, o ktrych bdzie
mowa w tym wykadzie, istniej naprawd, a nie tylko w moim umyle. W wiecie materialnym spotykamy jedynie ich przyblione wizualizacje (cienie w pieczarze wedug
terminologii zaproponowanej przez Platona). Jednak badajc te nieudolne przyblienia
jestemy w stanie zdoby spor wiedz na temat prawdziwych (czyli idealnych) obiektw. Wiedza ta na poziomie dowiadczalnym jest zawsze przybliona: zastpujc owek
promieniem laserowym jestemy w stanie zwerykowa twierdzenie Pitagorasa z ogromn
dokadnoci. Ale tylko w naszym umyle znajdziemy si i zdolnoci do tego, by uzupeni
t przyblion wiedz dowiadczaln na temat przyblionych obiektw geometrycznych,
do wiedzy absolutnie pewnej na temat obiektw idealnych. Tak pewnej wiedzy, jak absolutnie pewne a nie tylko przyblione, jest twierdzenie Pitagorasa.
Nie znajduj lepszego sposobu na wyraenie powyszych myli ni idee zawarte w lozoi Platona.
2.2
Przestrze aniczna
Aren klasycznej geometrii euklidesowej bya zatem idealna paszczyzna (dla planimetrii)
lub idealna przestrze (dla stereometrii ). Ich wasnoci opisywa Euklides przy pomocy
systemu aksjomatw, cznie ze synnym pitym, ktry mwi o istnieniu i jednoznacznoci
linii , rwnolegej do danej linii i przechodzcej przez dany punkt p
/ . W nowoczesnym
jzyku wasnoci te wyraa si prosto stosujc pojcie przestrzeni wektorowej. Pojcie to
studiuje si zazwyczaj na pierwszym roku studiw w ramach wykadu z Algebry liniowej i w
dalszym cigu bd zakada, e czytelnik opanowa podstawowe umiejtnoci tej dziedziny
matematyki. W jzyku wspczesnej algebry aksjomaty Euklidesa oznaczaj tyle, e kada
para punktw (x, y) A rozwaanej przestrzeni A wyznacza wektor v V . Wektor ten
mona sobie wyobraa jako strzak, to znaczy zorientowany odcinek (zob. Rysunek 5)
ktrego pocztkiem jest punkt x za kocem (czyli ostrzem strzaki) punkt y.
Gdyby jednak spyta o matematyczn denicj wektora, to prawidowa odpowied na
to pytanie brzmi: Wektor, to element przestrzeni wektorowej. Wida, e problem nie
ley w tym jak sobie wyobraamy jeden, poszczeglny wektor: naiwny obraz strzaki
13
v
u+v
u
Rysunek 6: Suma wektorw.
jest do wielu celw przydatny i wcale nie zamierzam go zwalcza (cho wkrtce zastpimy
go czym lepszym!). Istot rzeczy jest fakt, e zbir V wszystkich tych obiektw stanowi
przestrze wektorow. Przypomn teraz pokrtce znaczenie tego zdania. Ot oznacza ono,
i w zbiorze V s okrelone dwa dziaania: dodawanie wektorw oraz oraz ich skalowanie
(zwane te czsto mnoeniem przez liczb z wybranego ciaa liczbowego). W naszym
wykadzie ograniczymy si wpierw do przestrzeni wektorowych rzeczywistych, to znaczy e
wybieramy ciao liczb rzeczywistych R.
Odwoujc si ponownie do obrazu strzaek przypomn, e oba te dziaania omawiano
w szkole, co najmniej na lekcjach zyki. Suma v + u wektorw v oraz u to nic innego
jak ich wypadkowa, czyli przektna rwnolegoboku zbudowanego na tych wektorach.
Dowiadczenie, ktre wykonywalimy w poprzednim paragrae przy uyciu cyrkla, ekierki
i linijki, a ktrego przybliony rezultat ilustruje Rysunek 4, przekonuje nas, e jest to
dziaanie przemienne (abelowe), tzn. speniajce tosamo: v + u = u + v.
Natomiast skalowanie v wektora v liczb polega na zmianie jego dugoci w stosunku || oraz (ewentualna) zmiana kierunku jeli jest liczb ujemn. Jest to przepis
konstruktywny: gdy jest liczb wymiern:
|| =
m
,
n
gdzie m, n N s liczbami naturalnymi, konstrukcja przeskalowanego wektora || v polega na m-krotnym wydueniu strzaki reprezentujcej v a nastpnie podzieleniu jej na n
rwnych czci i wziciu jednej z nich. Podzia na rwne czci jest dobrze zdeniowany
konstrukcyjnie (zob. Rysunek (7)) dziki twierdzeniu Talesa z Miletu.
Gdy nie jest liczb wymiern, odpowiadajce jej skalowanie deniujemy jako granic
powyszych operacji odpowiadajcych dowolnemu cigowi liczb wymiernych k aproksymujcych , tzn. takich, e = limk k .
Oba te dziaania s czne. czno dodawania oznacza tosamo: v + (u + w) =
(v +u)+w. Natomiast przez czno mnoenia rozumiemy tosamo: ( v) = ()v.
Terminologia ta jest oczywistym naduyciem, bowiem w tym ostatnim wyraeniu pierwsza kropka oznacza mnoenie w ciele liczbowym, podczas gdy druga, to wanie omawiane
przez nas dziaanie skalowania wektorw. Uywanie tej samej kropki na oznaczenie dwu
rnych operacji nie prowadzi jednak do adnych nieporozumie. Zreszt kropk t bdziemy zazwyczaj opuszczali. Jak pokazuje dowiadczenie licznych pokole matematykw,
ta uproszczona notacja znacznie uatwia ycie, nie prowadzc przy tym do adnych dwu14
1
v
5
oraz ( + ) v = v + v .
Przypomnimy teraz pokrtce czym jest przestrze aniczna. Jest to mianowicie para
(A, V ), gdzie A stanowi zbir za V przestrze wektorow, wyposaona w odwzorowanie
ktre uporzdkowanej parze (x, y) punktw x, y A, przypisuje jednoznacznie wektor
v V , oznaczany jako
v = yx ,
(5)
(6)
Zwracamy znw uwag na formaln nieciso notacji: tym samym symbolem oznaczamy zero
skalarne, tzn liczb zero, oraz zero wektorowe, to znaczy element neutralny dodawania w przestrzeni
wektorowej. W praktyce nie zdarzaj si sytuacje, w ktrych prowadzioby to do nieporozumie!
15
W ten sposb kady wektor v V generuje transformacj gv przestrzeni A, zwan translacj o wektor v:
gv (x) := x + v .
Zakada si, e jest to transformacja odwracalna i e zbir tych transformacji stanowi grup
przemienn, izomorczn z grup (V, +), to znaczy z grup jak stanowi sama przestrze
V wyposaona w dziaanie +. Oznacza to midzy innymi, e elementem odwrotnym do
translacji o wektor v jest translacja o wektor v, co zapisujemy w postaci rwnania
x = y v = gv (y) .
(7)
(8)
2.3
Kada przestrze wektorowa ma baz, to znaczy liniowo niezaleny zbir wektorw, ktry rozpina ca przestrze. To rozpinanie oznacza, i kady inny wektor tej przestrzeni
jest kombinacj liniow wektorw z bazy. Liniowa niezaleno implikuje, e ta kombinacja
liniowa jest jednoznacznie wyznaczona przez sam wektor. Jeli zatem oznaczy elementy bazy jako e , gdzie indeksy I przebiegaj jaki zbir I, to kady wektor v V
przedstawia si jednoznacznie w postaci:
v=
v e .
(9)
2
X
v i ei = v 1 e1 + v 2 e2 .
i=1
Wsprzdne (v i) = (v 1 , v 2 ) stanowi dogodn parametryzacj przestrzeni V . W ten sposb, ustalajc baz przestrzeni wektorowej, ustalamy w niej parametryzacj to znaczy
przyporzdkowanie
2
"
v1
v2
"
v1
v2
#!
2
X
i=1
v i ei V ,
(10)
2
Dla kadego wektora v jedynie skoczona liczba tych wspczynnikw moe by rna od zera. Tak
wic powysza suma jest zawsze sum skoczon. Suma nieskoczona to granica sum skoczonych, a
pojcie granicy nie istnieje w oglnej przestrzeni wektorowej, nie wyposaonej w topologi. Natomiast w
wektorowych przestrzeniach topologicznych np. przestrzeniach Banacha czy Hilberta rozwaa si inne
pojcie bazy przestrzeni, bowiem dopuszcza si sumy nieskoczone.
17
W analizie problemu Keplera mona do atwo pokaza, e orbita jest paska, to znaczy pozostaje
przez cay czas w pewnej dwuwymiarowej paszczynie przechodzcej przez centrum dziaajcych si grawitacyjnych (pooenie Soca). Zatem rachunek wykonany przez Newtona dotyczy nawet nie w A3 , ale w
A2 .
18
2.4
R ( ) = y := x +
n
X
k=1
k ek An .
(11)
n
X
k ek .
k=1
Klauzula jedno-jednoznacznoci oznacza, e znajc wartoci wsprzdnych znamy odpowiadajcy im punkt przestrzeni, ale i na odwrt: kademu punktowi y przestrzeni odpowiada jednoznacznie zestaw jego n wsprzdnych, to znaczy punkt modelowej przestrzeni
liczbowej Rn . S to po prostu wsprzdne wektora v = y x w bazie ek . Zwrmy uwag
na stosowany tutaj zapis:
= ( k ) ,
(12)
ktry oznacza, e punkt przestrzeni liczbowej Rn to nic innego jak zestaw jego wsprzdnych.
Odwzorowanie dane formu (11) bdziemy nazywali parametryzacj, za odwrotne
do:
An y 1 (y) = ( k ) Rn ,
(13)
przypisujce punktowi zestaw jego wsprzdnych, map lub ukadem wsprzdnych. Do
jego konstrukcji potrzebne s nam nastpujce dwa skadniki:
1. dowolny punkt x An przestrzeni, ktry nazywamy pocztkiem ukadu wsprzdnych
2. dowolna baza e = (ek ), gdzie k = 1, 2, . . . , n, przestrzeni wolnych wektorw V n , ktrej
elementy nazywamy osiami wsprzdnych.
W odrnieniu od konstrukcji prawdziwego ukadu Kartezjaskiego, nie zakadamy
tutaj adnej ortonormalnoci uywanej bazy, to znaczy tego, e wektory ek maj jednostkow dugo lub e s wzajemnie prostopade. Nie zakadamy, bo nie mamy do
tego celu adnego narzdzia! Nie wiemy bowiem jak w dowolnej przestrzeni wektorowej mierzy dugo wektorw czy te kty midzy nimi. Aby opisywa takie wasnoci
wektorw potrzebna nam bdzie struktura metryczna, ktre to narzdzie poznamy dopiero
w dalszym cigu niniejszego wykadu. Obecnie jedyn struktur rozwaanej przestrzeni
stycznej V jest struktura wektorowa. Aby unikn nieporozumie, ukady wsprzdnych
uzyskane w przestrzeni anicznej przy pomocy konstrukcji (11) bdziemy nazywali prostoliniowymi, a nie Kartezjaskimi.
19
2.5
Do przyblionego opisu wielu zjawisk zycznych, technicznych, ekonomicznych czy spoecznych wystarczaj nam modele liniowe oparte na zaoeniu, e skutek jest proporcjonalny
do przyczyny. W takich modelach do parametryzacji przestrzeni opisujcych konguracje
rozwaanych ukadw wystarcz wsprzdne liniowe, za zalenoci midzy parametrami kontroli (np. tymi, ktrych warto regulowana jest za pomoc 25 pokrte na konsoli
sterowniczej operatora w fabryce chemicznej) a parametrami odpowiedzi (np. wydajnoci
sterowanej w ten sposb reakcji chemicznej) dane s w postaci odwzorowa liniowych.
W takich sytuacjach wystarczaj nam wsprzdne prostoliniowe. Pozwalaj one efektywnie wyznaczy wsprzdne wektora v = y x, o pocztku w x i kocu w y, zgodnie
z konwencj przyjt we wzorze (5). Po prostu odejmujemy wsprzdne (xk ) punktu pocztkowego strzaki x od wsprzdnych (y i) jej punktu kocowego y:
v k = y k xk .
(14)
Symbol C 1 (A) oznacza przestrze funkcji jeden raz rniczkowalnych w sposb cigy na
przestrzeni An , wyposaon w topologi zbienoci jednostajnej wraz z pierwszymi pochodnymi.
20
Z wasnoci pochodnej, ktre studiujemy na wykadzie z analizy matematycznej, wynikaj nastpujce wasnoci tego operatora:
1. liniowo: vx (f + g) = vx (f ) + vx (g),
2. cigo: jeli cig funkcji fn C 1 (A) jest zbieny do f0 C 1 (A) (w topologii C 1 ,
tzn. jednostajnie, wraz z pierwszymi pochodnymi) to vx (fn ) zbiega do vx (f0 ),
3. regua Leibniza: vx (f g) = f (x)vx (g) + g(x)vx (f ).
Ostatni formu znamy z kursu Analizy Matematycznej jako wzr na pochodn iloczynu funkcji. Okrelenie operator zaczepiony w punkcie x odnosi si do tego, e we wzorze
tym pojawiaj si wartoci funkcji f i g obliczone wanie w tym punkcie.
Okazuje si, e powysze wasnoci mona przyj za aksjomaty deniujce wektor
styczny do przestrzeni anicznej i zaczepiony w punkcie x:
Twierdzenie 1: Kady operator rniczkowy pierwszego rzdu zaczepiony w x, to
znaczy odwzorowanie
vx : C 1 (An ) 7 R ,
speniajce powysze trzy aksjomaty, jest powyszego typu, tzn. jest zadany przez pewien
wektor styczny, zaczepiony w punkcie x An , tzn. par (x, v), gdzie v V n .
Zanim przejdziemy do dowodu tego twierdzenia uczynimy znw pewn uwag na temat notacji stosowanej w tym dowodzie, a potem rwnie w caym wykadzie. Uywajc
wsprzdnych prostoliniowych
( ) = x +
n
X
k ek ,
(17)
k=1
(18)
piszc symbol pochodnej czstkowej funkcji f po zmiennej k mamy na myli to, e zostaa
wybrana pewna parametryzacja , a nastpnie obliczona pochodna funkcji f wzgldem
wsprzdnej ( k ):
f
(x)
:=
f
((
))
.
k
k
1
= (x)
Utosamianie funkcji f z funkcj f wyglda z punktu widzenia analityka matematycznego na powane naduycie. Jeli funkcja to jej forma analityczna (na przykad
funkcja logarytmiczna) to oba te obiekty s czym zupenie rnym i utosamianie ich jest
nonsensem. Warto jednak przyj zaproponowany wyej punkt widzenia, wedug ktrego
funkcja f to wielko zyczna, ktrej wartoci s przypisane punktom badanej przestrzeni,
za f to jej konkretyzacja, bowiem zysk w postaci kolosalnego uproszczenia notacji
jest ogromny!
Majc to na uwadze przejdziemy do dowodu tego fundamentalnego twierdzenia.
Dowd Twierdzenia W otoczeniu punktu x funkcj f mona rozoy w szereg Taylora:
n
f (( )) = f (x) +
k ak + R( ),
(19)
k=1
gdzie R jest reszt rzdu wyszego ni 1, to znaczy funkcj, ktra znika w zerze wraz
ze swymi pochodnymi pierwszego rzdu. Wspczynniki rozwinicia ak s dane ze wzoru
Taylora, jako wartoci odpowiednich pochodnych funkcji f w punkcie x:
i
f
(x
+
e
)
=:
f (x) .
ak =
i
d k
k
=0
(20)
Wykaemy teraz, e operator rniczkowy vx daje wynik rwny zeru, gdy zastosowa
go do pierwszego (staego) wyrazu w powyszym rozwiniciu (19) funkcji f . Wynika to z
poniszego lematu:
Lemat. vx (1) = 0 , gdzie 1 oznacza tutaj funkcj sta o wartoci rwnej 1.
Dowd. Stosujc regu Leibniza mamy: vx (1) = vx (1 1) = vx (1) + vx (1).
Stosujc ten lemat do dowolnej funkcji staej f ( ) c c 1( ) otrzymujemy z
liniowoci vx (c) = cvx (1) = 0. Czyli vx znika na pierwszym wyrazie rozwinicia (19).
Okazuje si, e vx znika rwnie na trzecim wyrazie rozwinicia, bowiem jak za chwil
pokaemy znika na dowolnej funkcji ktrej warto w x oraz warto wszystkich jej
pierwszych pochodnych w x jest rwna zeru. W trakcie dowodu bdzie nam potrzebna
dowolna funkcja zmiennej rzeczywistej, o nastpujcych wasnociach:
1. (t) 1 dla t
1
2
2. (t) 0 dla 1 t
3. jest funkcj klasy C 1 .
22
Istnienie takich funkcji (nawet klasy C ) byo wykazane na wykadzie z analizy matematycznej.
Moemy teraz wykaza nastpujcy
Lemat. Operator vx ma wasno lokalnoci: jeli dwie funkcje f i g s sobie rwne w
pewnym otoczeniu punktu x to vx ich nie rozrnia, tzn. vx (f ) = vx (g).
Dowd. Rozwaamy funkcj h := f g, ktra znika w pewnym otoczeniu punktu x, tzn.
w jzyku wsprzdnych ( i ) w pewnym otoczeniu zera. Wemy tak ma liczb > 0,
by to otoczenie zawierao kul o promieniu w tych wsprzdnych, to znaczy zbir:
i
K(0, ) = {( )|
n
X
( k )2 < 2 } .
(21)
|| ||
),
(22)
k=1
v
u n
uX
t
( k )2
(23)
k=1
(24)
(25)
n
X
ak ) =
k=1
n
X
ak vx ( k ) .
(26)
k=1
(27)
n
n
X
X
d
vx (f ) =
v k k f (x) =
f (x + ( v k ek ))
= f (x)
v k ek
d
k=1
k=1
k=1
=0
n
X
(28)
n
X
v k ek .
k=1
Widzimy, e skadowe v tego wektora w bazie e = (ek ) mona otrzyma jako wynik
dziaania operatora vx na funkcje liniowe k w tej parametryzacji. Od tej pory bdziemy
identykowa operator rniczkowy pierwszego rzdu vx z wektorem v, w ktrego kierunku
ten operator rniczkuje, zaczepionym w punkcie x. W szczeglnoci pochodna czstowa
.
k
Gdy nie prowadzi to do nieporozumie, bdziemy skraca notacj piszc
jc identykacji (29) piszemy zatem:
(29)
ek =
vx =
n
X
k=1
vk
=: v k k = v k k .
k
= k . Uywa(30)
2.6
W trjwymiarowej przestrzeni anicznej A3 rozwamy ukad wsprzdnych prostoliniowych (x, y, z) zbudowany poprzez wybr rodka ukadu x oraz baz przestrzeni stycznej
zoon z trzech osi: (ex , ey , ez ). Wektory te mog by utosamiane z odpowiadajcymi im
operatorami rniczkowymi:
= ex ,
x
= ey ,
y
= ez .
z
24
(31)
=
+
+
,
r
r x r y r z
x
y
z
=
+
+
,
x y z
x
y
z
=
+
+
.
x y z
(32)
(33)
(34)
= sin cos
+ sin sin
+ cos
r
x
y
z
x
y
z
x
y
z
=
+
+
= ex + ey + ez ,
r x r y r z
r
r
r
= r cos cos
+ r cos sin
r sin
x
y
z
q
zx
zy
= 2
ex + 2
ey x2 + y 2 ez ,
x + y2
x + y2
= r sin sin
+ r sin cos
x
y
= y ex + x ey .
(35)
(36)
(37)
Wektory r
,
,
stanowi baz przestrzeni stycznej V 3 a powysza relacja midzy
25
pozycji, z ktrego wynikaj relacje (32) (34), natychmiast implikuje relacj odwrotn:
r
=
+
+
,
x
x r x x
r
=
+
+
,
y
y r y
y
r
=
+
+
.
z
z r z
z
(38)
(39)
(40)
x
r
y
r
z
r
(41)
(43)
r
x
r
y
26
r
z
(44)
= const. ,
= const.
= const. ,
(45)
W tym miejscu (xk ) = (x1 , x2 , . . . , xn1 , xn ) oznacza zestaw wartoci wszystkich wsprzdnych punktu (xk ) naszej przestrzeni. Podobnie jak w przypadku omawianych wyej
wsprzdnych sferycznych, ten ukad wsprzdnych nie musi by globalny, a wystarczy
by by lokalny. Oznacza to, e zakres zmiennoci wsprzdnych moe by ograniczony do
pewnego zbioru otwartego U w przestrzeni parametrw.
Podkrelam, e parametryzacja punktu x wsprzdnymi (xk ) jest jednoznaczna, to
znaczy e jest odwzorowaniem odwracalnym. Odwzorowanie odwrotne oznaczamy symbolem:
An O x 1 (x) = (xk ) U Rn ,
(46)
i nazywamy map lub ukadem wsprzdnych. Ono rwnie nie musi by globalne, tzn. okrelone na caej przestrzeni An , a jedynie na jej podzbiorze O = (U).
Niech vx bdzie teraz operatorem rniczkowym pierwszego rzdu zaczepionym w punkcie x O i dziaajcym na funkcje z przestrzeni C 1 (An ), okrelone w otoczeniu punktu x.
Zastpujc wsprzdne ( k ), uywane w Twierdzeniu 1, przez wsprzdne (xk ) dowodzimy nastpujcego twierdzenia:
27
vx = v k k ,
(47)
x
gdzie wspczynniki v k s rwne wartoci operatora vx na poszczeglnych wsprzdnych
xk traktowanych jako funkcje na naszej przestrzeni Ak :
v k = vx (xk ) .
(48)
2.7
(49)
e
to w punktach pokrywanych przez obie parametryzacje,
tzn. nalecych do zbioru O O,
= vel l .
(50)
k
x
y
Zwizek midzy obiema bazami wynika z obliczenia macierzy Jacobiego funkcji zoonej
vx = v k
a mianowicie
e (y l ) f (xk (y l )) R ,
e (O O)
Rn
n
X
xk
xk
=
=
l
k
y l
y l xk
k=1 y x
(51)
(Ostatni wersj wypisalimy dla kolejnego przypomnienia o konwencji sumacyjnej.) Odwrotna relacja dana jest wzorem:
n
X
y l
y l
=
=
k
l
xk
xk y l
l=1 x y
(52)
k y
=
v
= vel l .
k
k
l
x
x y
y
(53)
28
2.8
(55)
Intuicyjnie czujemy, e z trzech wymiarw jeden zosta ustalony rwnaniem zatem pozosta nam obiekt dwuwymiarowy. Gdyby natomiast doda jeszcze jedno rwnanie:
H(x, y, z) = z = 0 .
(56)
to ustalony zostaby jeszcze jeden wymiar, zatem zbir rozwiza ukadu dwch rwna
G(x, y, z)
=0
H(x, y, z) = 0
(57)
(58)
to zbiorem rozwiza rwnania H(x, y, z) = 0 znw jest sfera o promieniu R, ale o rodku
w punkcie (0, 0, 2R). Punktem wsplnym tych dwch sfer, czyli jedynym rozwizaniem
ukadu dwch rwna (57), jest punkt (0, 0, R), to znaczy obiekt zero-wymiarowy a nie
adna jednowymiarowa krzywa.
Mona te poda przykad dziaajcy w drug stron, gdy rozwizanie ukadu dwch
rwna w trjwymiarowej przestrzeni jest obiektem dwuwymiarowym. Dzieje si tak, gdy
oba rwnania wyrniaj te same punkty. Wystarczy wzi H = G2 , lub oglniej H = f G,
gdzie f jest funkcj rzeczywist o jedynym miejscu zerowym rwnym zeru. W takiej sytuacji
powiemy, e rwnania G = 0 oraz H = 0 nie s niezalene, bo H jest funkcj G, a
wic nic dziwnego, e drugie nie niesie adnej nowej informacji w stosunku do pierwszego.
Chcemy unikn takich sytuacji i rozwaa jedynie takie ukady rwna, ktre s od siebie
niezalene. W przypadku rwna liniowych pojcie niezalenoci ukadu rwna oznaczao,
e ich lewe strony s liniowo niezalene jako wektory odpowiedniej przestrzeni wektorowej4 .
4
W algebrze ten termin oznacza, e jedyna ich kombinacja liniowa, ktra jest tosamociowo rwna
zeru, to taka, ktrej wszystkie wspczynniki s rwne zeru.
29
x2
+ y 2 + z 2 R2 = 0
x2 + y 2 + (z 2R)2 R2 = 0
bowiem
natomiast
(59)
Wynika std, e w punkcie (0, 0, R), bdcym rozwizaniem ukadu (59), pierwsza rniczka
jest rwna 2Rdz, natomiast druga jest rwna 2Rdz, czyli s one liniowo zalene: jedna
jest rwna minus drugiej.
Rwnie rwnanie zero-wymiarowej sfery o promieniu rwnym 0:
G(x, y, z, ) = x2 + y 2 + z 2 = 0 ,
jest wykluczone warunkiem liniowej niezalenoci rniczek, bowiem dG(0, 0, 0) = 0 w
punkcie (0, 0, 0) bdcym jego jedynym rozwizaniem.
Warunek ten wyklucza rwnie innego rodzaju patologie, polegajce na samoprzecinaniu si rozwiza. Jako przykad moe suy lemniskata Bernoulliego, czyli paska
krzywa na paszczynie A2 opisana rwnaniem:
F (x, y, z) = (x2 + y 2)2 2a2 (x2 y 2) = 0 .
(60)
Jej wykres ma ksztat pooonej poziomo semki (zob. Rysunek 8). Prawie wszdzie
jest ona gadka, jednak punkt (0, 0, 0) jest w jakim sensie osobliwy: kierunek styczny do
tej krzywej nie jest tu jednoznaczny. A dzieje si tak dlatego, e
(61)
Oczywicie zbir rozwiza kilku z tych rwna jest przeciciem (czci wspln) zbiorw
rozwiza poszczeglnych rwna:
k
\
i=1
Mi = {x An | G1 (x) = 0, . . . , Gk (x) = 0} .
(62)
Ot warunek niezalenoci rniczek tych funkcji oznacza, e dokadaniu kolejnych rwna odpowiada przecinanie zbioru ich rozwiza z kolejn powierzchni Mi w regularny
(to znaczy transwersalny) sposb. Tej wanie transwersalnoci brakowao w przykadzie
(59), gdzie punkt wsplny obu kul by punktem ich stycznoci, a nie prawdziwego, transwersalnego przecicia.
Uwzgldniajc powysze, heurystyczne uwagi przejmiemy w dalszym cigu nastpujc
denicj:
Denicja. Rozmaitoci rniczkowaln wymiaru m, klasy C l , dobrze zanurzon w nwymiarowej przestrzeni anicznej An , bdziemy nazywali zbir punktw M An , zdeniowany jako zbir wszystkich rozwiza ukadu rwna:
G1 (x)
przy czym:
=0
..
.
Gr (x) = 0
(63)
Prosta ta na og wystaje z M, bowiem dla 6= 0 jej punkty nie speniaj ju rwna deniujcych (63), cho spenia je punkt wyjciowy odpowiadajcy wartoci = 0.
Rozwijajc w szereg wzgldem otrzymujemy jednak:
D
(64)
gdzie symbol h, vi oznacza warto na wektorze v funkcji liniowej (tutaj akurat rwnej
rniczce funkcji Gi w punkcie x). Pierwszy, czon powyszego rozwinicia znika, bowiem
punkt x naley do M, tzn. spenia rwnania deniujce (63). Ostatni czon jest reszt
rzdu wyszego ni 1, a wic jest bardzo may dla maych wartoci parametru . Wida
wic, e decydujcy jest drugi czon, liniowo zaleny od parametru i dany przez pochodn
funkcji Gi w kierunku wektora v. Wektory styczne do M to takie, ktre najmniej wystaj
z powierzchni M, a zatem takie, na ktrych ta pochodna jest rwna zeru. Wtedy co prawda
warunki deniujce Gi = 0 nie s spenione cile, ale bd jest ma wyszego rzdu
wzgldem wartoci parametru :
Gi (x + v) = Ri ( ) .
(65)
Tx M := {v V n | dGi (x), v = 0} .
(66)
S = (x ) A
G(xk )
3
X
k=1
k 2
R =0
(67)
3
X
k k
G(x)
=
2
v
x
=0,
xk
k=1
S 2 = (r, , ) A3 G(r, , ) = r 2 R2 = 0
32
(68)
Wektor
v = vr
+ v
+ v
V3
r
jest styczny do sfery w punkcie x = (R, , ) wtedy i tylko wtedy gdy spenia rwnanie
hdG(x), vi = 2v r R = 0 ,
to znaczy gdy jego radialna skadowa znika: v r = 0. A zatem jest on kombinacj wektorw:
oraz rwnolenikowego
, ktre stanowi baz tej przestrzeni. Mamy
poudnikowego
zatem:
(
)
Tx S 2 = v
+ v
.
2.9
Wzr (67) deniuje sfer S 2 w formie uwikanej, jako zbir rozwiza rwnania G(x) = 0.
Mona j te zdeniowa parametrycznie, jako zbir wszystkich punktw postaci:
x = R sin cos ,
y = R sin sin ,
z = R cos ,
(69)
(70)
(71)
M O = (xi , j ) A3 j = 0 ; j = 1, . . . , r
xi
(72)
i ei +
i=1
j hj .
(73)
j=1
(74)
na r niewiadomych j .
Poniewa rniczki funkcji Gi s liniowo niezalene, macierz
"
Gj
k
(75)
jest odwracalna. Wynika to z faktu, i jej kolumny reprezentuj jedyne niezerowe skadowe
j
znikaj tosamociowo: pochodna
rniczek funkcji Gj , jako e pozostae skadowe G
i
k
i
funkcji G po , to pochodna w kierunku wektora stycznego ei , za wektory styczne do M
byy wanie zdeniowane w ten sposb, e pochodne funkcji Gk w ich kierunku znikaj.
Zatem kolumny macierzy (74) musz by niezalene liniowo, czyli sama macierz jest
odwracalna. Wobec tego ukad rwna (74) spenia zaoenia twierdzenia o funkcjach uwikanych, a wic rwnania te deniuj, przynajmniej w pewnym otoczeniu zera 0 Rm ,
funkcj uwikan
Rm ( i ) (F j ( )) Rr
(76)
i tak, e w pewnym otoczeniu punktu x punkty y An nale do M wtedy i tylko wtedy
gdy zachodzi rwnanie
j = F j ( ) .
(77)
Zbir M jest wic (lokalnie, w pobliu punktu x) wykresem odwzorowania (76). W ten
sposb z opisu uwikanego rozmaitoci M, danej jako zbioru rozwiza ukadu rwna,
moemy przej do opisu parametrycznego, jako zbioru punktw postaci:
y( i ) = x +
m
X
i ei +
i=1
k
X
F j ( )hj .
(78)
j=1
!1 j
F j
G
(0) =
(0)
i
Gk
(0) = 0
i
(79)
(80)
(81)
xk
j
F j
=
+
=
= i ,
i
i
k
i
j
i
i
j
x
x
x
gdzie ostatnia rwno wynika ze znikania pochodnych funkcji uwikanej F , patrz (79).
Zwrmy uwag, e operatory
maj sens nawet dla funkcji C (M), okrelonych jedynie na naszej rozmaitoci M, a ktre wcale nie musz by okrelone na caej, otaczajcej
j przestrzeni anicznej An . Jeli bowiem liczy warto tej pochodnej w ukadzie wsprzdnych (xi , j ), to wartoci funkcji w punktach nie nalecych do M, to znaczy takich,
dla ktrych j 6= 0, wcale nie s potrzebne.
Pokaemy jednak, e pochodn t mona liczy rwnie w innym ukadzie wsprzdnych w An , niekoniecznie dostosowanym do rozmaitoci M. I rzeczywicie: sprbujmy
obliczy pochodn funkcji f C 1 (M) w kierunku wektora stycznego ei Tx M stosujc
najprostszy sposb, dany formu (16):
xi
f (x + ei ) f (x)
.
0
ei (f ) = lim
(82)
Taka naiwna prba nie moe si uda, bowiem jak to wynika z (65) punkty prostej
x + ei An
(83)
wystaj (nieznacznie, ale jednak!) z M. Ale, na mocy (78), wystarczy niewielka poprawka,
by leay ju w M:
x + ei +
k
X
j=1
F j ( ei )hj M .
(84)
Zamiemy wic w formule (82) wystajcy z M punkt (83) poprawionym punktem (84).
Poniewa wszystkie pochodne funkcji F j znikaj w zerze (inaczej: poniewa poprawka jest
ma wyszego rzdu w stosunku do samej wartoci parametru ), wynik wcale nie zaley
od tej poprawki, bowiem mamy:
f
xi
P
f (x + ei + kj=1 F j ( ei )hj ) f (x)
= lim
0
k
X
d
d
=
f (x + ei +
F j ( ei )hj )
=
f (x + ei )
d
d
j=1
=0
=0
f (x + ei ) f (x)
= lim
0
= ei (f ) .
35
.
xi
(85)
= ei ,
xi
to widzimy, e te abstrakcyjne wektory styczne mona utosamia z zupenie konkretnymi wektorami stycznymi do M, ale yjcymi w przestrzeni anicznej An .
36
2.10
W tej chwili moemy ju zupenie odci ppowin wic nas z geometri aniczn
i zapomnie o wszystkim poza M i jej atlasem. Oczywicie, geometria aniczna pozwala
nam skonstruowa atlas dla rozmaitoci deniowanych przy pomocy regularnego ukadu
rwna i wyobraa sobie intuicyjnie wektory jako strzaki co prawda wystajce z
M, ale jednak do niej styczne. Podkrelamy jednak, e do uprawiania geometrii na M te
intuicje nie s potrzebne. Mona zapomnie skd si wzi atlas. Interpretacja wektora
stycznego v jako wektora w duej przestrzeni wektorowej V n , stycznej do duej przestrzeni
An , te nie jest konieczna. Wystarczy nam jego interpretacja jako operatora rniczkowego
pierwszego rzdu, dziaajcego na funkcje okrelone na M. Zanurzanie M w An byo poyteczne, bo pozwalao nam konstruowa wygodne parametryzacje punktw powierzchni
M przy pomocy parametrw ( i ) Rm . Jeli jednak ju mamy jak parametryzacj, to
mona zapomnie skd si wzia i stosowa j do reprezentowania wektorw stycznych do
przestrzeni M (tzn. operatorw rniczkowych na M) jako kombinacji liniowych operatorw (wektorw) postaci i , bez koniecznoci wychodzenia poza M i interpretowania
tych wektorw jako strzaek w wikszej przestrzeni An .
Moemy zatem myle abstrakcyjnie o M jako o rozmaitoci rniczkowalnej. Pod t
nazw bdziemy rozumieli par (M, A), gdzie M jest zbiorem punktw za A jest atlasem
zupenym, tzn. zbiorem lokalnych parametryzacji. Terminem tym oznaczamy odwracalne
odwzorowanie typu
Rn U (xk ) (xk ) = x O M ,
(86)
dla ktrego dziedzina U jest zbiorem otwartym. Zupeno altasu A oznacza, e obrazy
tych parametryzacji pokrywaj cay zbir M: kady punkt x M ley w obrazie im()
jakiej parametryzacji :
x im() = O .
Mwimy, e atlas jest klasy C l , jeli transformacja jednych wsprzdnych na drugie:
e ) : Rm Rm
(1
(87)
i tak nie ma szans na lepsz gadko ni C l (Rn ), skoro transformacja zamiany zmiennych
e ) ma jedynie l cigych pochodnych.
(1
37
Przestrze styczn Tx M do rozmaitoci M w punkcie x M deniujemy jako przestrze wszystkich operatorw rniczkowych zaczepionych w punkcie x. Jeli wybierzemy
dowoln map ( i ) w otoczeniu x, to operatory i stanowi baz przestrzeni Tx M. Oznacza
to, e kady wektor jest kombinacj powyszych, czyli moe by jednoznacznie przedstawiony w postaci v = v i i . Liczby v i nazywamy skadowymi wektora v wzgldem ukadu
wsprzdnych ( i ). Jeli wybierzemy jakkolwiek inn parametryzaj (tk ), to twierdzenie
o rniczkowaniu superpozycji daje nam moliwo przedstawienia starej bazy wzgldem
nowej:
tk
=
.
(88)
i
i tk
Wynika std wzr na zamian skadowych wektora przy przejciu do nowej parametryzacji:
v = vi
i t
=
v
= vk k
i
i
k
t
t
(89)
(uwaga na konwencj Einsteina), gdzie przez v k oznaczylimy skadowe tego samego wektora v, ale wzgldem nowej bazy:
tk
(90)
vk = v i i .
Zwracamy uwag, e wektory zaczepione w rnych punktach nie maj ze sob nic
wsplnego. Nale do rnych przestrzeni i np. nie mona ich dodawa do siebie.
Uwaga: Dla rozmaitoci M zanurzonej w przestrzeni anicznej An , wektory styczne
do M w rnych punktach mona byoby traktowa jako elementy duej przestrzeni wektorowej V n . Wtedy takie wektory mona byoby na przykad dodawa do siebie. Wynik
takiej operacji nie jest na og styczny do M. Z punktu widzenia wewntrznej geometrii
rozmaitoci M, nie odwoujcej si do niczego poza ni sam, taka operacja nie ma sensu.
Dlatego te wektory zaczepione w rnych punktach bdziemy zawsze traktowali jako rne
obiekty.
Rozmaito rniczkowa nosi naturaln struktur topologiczn: cig punktw xn
M nazywamy zbienym do punktu x0 wtedy i tylko wtedy, gdy zachodzi to w ktrej
parametryzacji :
lim xn = x0
(91)
2.11
Tx M .
(92)
xM
Taki zbir nazywa si wizk styczn do M. Oglne pojcie wizki wyjanimy pniej.
Na razie powiedzmy tylko, e ma to zwizek z faktem, e jest ona wanie sum oddzielnych
przestrzeni Tx M, ktre nazywaj si wknami tej wizki.
Wizka styczna T M jest sama rozmaitoci rniczkowaln wymiaru 2n i klasy C l1 ,
jeli M bya wymiaru n i klasy C l . Aby nada sens temu stwierdzeniu musimy poda
konkretny atlas AT dla T M. Atlas ten skonstruujemy w naturalny sposb z atlasu A rozmaitoci M. Wektor v Tx M bdziemy mianowicie parametryzowali za pomoc zestawu
(xk , v l ), gdzie (xk ) s wsprzdnymi punktu zaczepienia x M za (v l ) s skadowymi
wektora w bazie x k . Konstrukcj t mona formalnie zapisa w nastpujcy sposb:
dla kadej parametryzacji (86) na M zdeniujemy parametryzacj na T M nastpujcym
wzorem
R2n U Rn (xk , v l ) T (xk , v l ) = vx := v k
O
=
Tx M T M .
T
xk
xO
(93)
(94)
(95)
(96)
(x) 1 (O) T M .
k
x
(97)
i takie, e
H h (x, h) Tx M
(99)
jest izomorzmem przestrzeni wektorowych. W przypadku wizki stycznej wknem typowym jest przestrze liczbowa Rn .
Odwzorowanie o powyszych wasnociach nazywa si lokaln trywializacj, przestrze M nazywa si baz wizki, za przestrze H wknem typowym.
40
2.12
(100)
Konkretyzacja tego odwzorowania to odwzorowanie 1 F , gdzie jest lokaln parametryzacj na M za lokaln parametryzacj na N. We wsprzdnych: (xi ) na M
oraz (y j ) na N, generowanych przez te mapy otrzymujemy:
Rm W (xi ) 1 (F ((xi ))) = F j (xi ) Rn ,
(101)
e 1 F
e 1 1 F 1
e=
e
(Fe j ) =
e 1 Fe j 1
e .
(103)
(104)
(105)
(106)
M N ,
C k (M) C k (N) ,
Tx M TF (x) N .
Denicja (103) implikuje nastpujc konkretyzacj odwzorowania transportu we wsprzdnych (xi ) na M oraz (y j ) na N:
!
F j
F i (f ) = i f (F ) =
f ,
x
x
xi y j
a zatem
(107)
F j
F
=
.
(108)
xi
xi y j
T grzeczn wersj formuy warto uzupeni wersj niegrzeczn, czy niepoprawn
polegajc na zastpieniu funkcji F j przez wsprzdn y j , zgodnie z rwnaniem y j =
F j (xi ), patrz (102). Wtedy powysza formua wyglda nastpujco:
F
xi
=
42
y j
.
xi y j
(109)
Ten dla wielu purystw jzykowych cakowicie bdny zapis ma ogromn zalet:
znakomicie skraca rachunki i kady, kto uywa jzyka geometrii rniczkowej w naukach
stosowanych prdzej czy pniej do si przekona. Zamierzam powoli przyzwyczaja czytelnika niniejszej ksiki do tego jzyka.
Jeli zatem wektor v ma wsprzdne v i :
v = vi
to jego obraz ma wsprzdne
F j i
v
xi
F (v) =
y j i
v
xi
,
xi
(110)
F j i
v
=
xi
y j
y j i
v
.
xi
y j
(111)
to nic nie stoi na przeszkodzie, by rozwaa dwa rne ukady wsprzdnych na M: ukad
(xi ) na dziedzinie odwzorowania id oraz ukad (y j ) na M jako obrazie tego odwzorowania.
Wtedy wzr (102) opisuje zaleno nowych zmiennych od starych. Oczywicie transport
id (pull back) funkcji te jest odwzorowaniem tosamociowym:
id f = f id = f .
Wobec tego push forwardwektorw jest tu rwnie tosamoci:
id (v) = v .
W tym przypadku wzr (111) pokrywa si zatem z (89) bowiem jest niczym innym ni formu na transformacj wsprzdnych ustalonego wektora v przy zamianie ukadu wsprzdnych na rozmaitoci:
v
= v = id (v) =
xi
i
2.13
F j i
v
.
xi
y j
(112)
O rzeczywista jest rwnie rozmaitoci rniczkowaln. Jednak jej struktura jest duo
bogatsza: wrd rnych wektorw stycznych wyrniony jest jeden szczeglny, odpowiadajcy liczbie e = +1, zwany rwnie wektorem jednostkowym. Odpowiada on operatorowi rniczkowania po naturalnej wsprzdnej t na R:
e :=
.
t
I wanie jego obraz przy odwzorowaniu stycznym do nazywamy wektorem stycznym do
naszej krzywej sparametryzowanej.
Jeli (xi ) jest ukadem wsprzdnych na M, to krzywa reprezentuje si ukadem n
funkcji zalenych od zmiennej t:
(t) = xk (t) ,
(114)
a na mocy formuy (111) wsprzdne wektora stycznego s rwne pochodnym tych funkcji:
=
t
xi
t
i
=
x
.
xi
xi
(115)
= x i i .
x
Uwaga: Gdy krzywa bdzie wynikiem skomplikowanej superpozycji odwzorowa, nad
ktr trudno postawi kropk, wtedy bdziemy wymiennie stosowa oznaczenie pochodnej
zwyczajnej:
d
(t)
=
( ) .
(116)
d =t
+ y
+ z
= r
+
+
.
x
y
z
r
44
(117)
(118)
(119)
(120)
(ustalamy wszystkie wsprzdne z wyjtkiem k-tej, ktrej warto zmieniamy o t). Wektor
styczny do tej krzywej to po prostu k-ty wektor bazy Tx M zwizanej z tym ukadem
wsprzdnych, bowiem mamy:
(f
)=
a zatem
.
(122)
xk
Otrzymalimy w ten sposb interpretacj wektora x k jako wektora stycznego do linii k-tej
wsprzdnej.
Wniosek: Dla kadego wektora v Tx M istnieje krzywa sparametryzowana, ktrej
wektor styczny w punkcie x jest rwny v.
Dowd: Wybierzmy jakikolwiek ukad wsprzdnych (xk ) w otoczeniu punktu x. Jeli
wsprzdne wektora v s rwne (v k ), za wsprzdne punktu x s rwne (xk0 ), to krzywa
dana w tym ukadzie nastpujcym wzorem:
=
(t) := (xk0 + tv k )
ma dany wektor styczny:
= v k
=v.
xk
Oczywicie takich linii jest wiele: zaleno proporcjonalna wsprzdnych punktu naszej krzywej od czasu nie jest adn wasnoci geometryczn i zaley od wyboru ukadu
45
wsprzdnych. Jednak fakt, e dwie krzywe oraz startujce w chwili zero z tego samego punktu: (0) = x = (0), maj ten sam wektor styczny w tym punkcie nie zaley od
ukadu wsprzdnych: po postu ich opisy wsprzdniowe s wzajemnie styczne w t = 0:
d 1
d 1
=
,
dt t=0
dt t=0
(123)
dla dowolnej parametryzacji w otoczeniu punktu x. Jeli ten warunek jest speniony
w jednej mapie, to jest oczywicie speniony w dowolnej innej. Spenienie tego warunku
stanowi relacj rwnowanoci w zbiorze krzywych sparametryzowanych, startujcych z
danego punktu.
Jedna z denicji wektora stycznego do rozmaitoci wychodzi wanie z powyszej obserwacji i okrela wektor jako klas rwnowanoci krzywych, rozumian w sensie powyszej
relacji. W naszym wykadzie bdziemy jednak stosowali duo prostsz i wygodniejsz obliczeniowo denicj w jzyku operatorw rniczkowych.
2.14
P
F
G
k
k
k
C (M) C (N) C (P )
G
F
TF (x) N
TGF (x) P
Tx M
Okazuje si, e odpowiadajce im odwzorowania transportu te s odpowiednimi zoeniami:
Twierdzenie: Zachodz nastpujce tosamoci:
1. (G F ) = F G
2. (G F ) = G F
Dowd:
46
1. (G F ) (f ) = f (G F ) = (f G)(F ) = F (f G) = F G (f ).
2. ((G F ) v) (f ) = v(G F ) (f ) = v(f G) F = (F v) (f G) = (G F (v)) (f )
Jeli jest krzyw sparametryzowan w M, to F jest krzyw sparametryzowan
w N. Z powyszego twierdzenia wynika, e wektor styczny do tej krzywej jest obrazem
wektora stycznego do przy odwzorowaniu stycznym F :
(F ) = F .
A zatem odwzorowanie styczne przyporzdkowuje wektorom stycznym do krzywych sparametryzowanych w M wektory styczne do ich obrazw w N. Poniewa kady wektor
mona reprezentowa jako klas (wzajemnie stycznych) krzywych (patrz Wniosek na kocu paragrafu 2.13) zatem powysza obserwacja moe suy jako rwnowana denicja
odwzorowania stycznego.
2.15
Podrozmaitoci
Dowd tego Twierdzenia jest dobr ilustracj tezy przedstawionej we Wstpie: geometria rniczkowa to umiejtno mdrego posugiwania si krzywoliniowymi ukadami
wsprzdnych. I rzeczywicie: gdy wybierzemy w otoczeniu punktu x jakikolwiek ukad
wsprzdnych ( k ), k = 1, . . . , n; parametryzujcy punkty grubej rozmaitoci N:
RN ( k ) ( k ) N ,
to moemy utosamia punkty rozmaitoci M odpowiadajcym im punktom w przestrzeni
(wektorowej, a wic rwnie anicznej) RN . Wtedy mona zapomnie, i caa akcja
47
G1 (x)
=0
..
.
Gr (x) = 0
(126)
2
1
y(t) :=
0
dla t = 0 ,
e 2|t| dla t 6= 0 ,
0
dla t = 0 .
Mimo caej tej skadanki, mimo zastosowania funkcji modu, ktra nie jest gadka, to
1
zarwno x(t) jak i y(t) s gadkie i to klasy C . Wynika to z faktu, e funkcja f (t) = e |t|
dy do zera w zerze wraz ze wszystkimi pochodnymi. I rzeczywicie: dowolna pochodna tej
funkcji ma posta wielomianu od wyraenia |t|1 pomnoonego przez sam funkcj f . Jeli
nawet ten wielomian ronie w pobliu zera do nieskoczonoci, to funkcja f dy do zera
szybciej jako funkcja wykadnicza. A zatem
R t (t) = (x(t), y(t)) R2
jest krzyw (sparametryzowan!) klasy C . Tymczasem jej obraz spenia rwnanie
y=
|x| ,
przy czym zmienna x przebiega cay odcinek ] 1, 1[ R1 . Nie jest to zatem podrozmaito rniczkowalna paszczyzny R2 (zob. Rysunek 9).
2.16
Rozmaito rniczkowalna wyglda lokalnie jak kawaek przestrzeni liczbowej Rn . Uywajc lokalnego ukadu wsprzdnych wszystkie jej lokalne wasnoci mona wyrazi w
jzyku funkcji wielu zmiennych oraz operacji na nich. W tradycyjnych wykadach geometrii
49
rniczkowej zwyko si deniowa rozmaite struktury geometryczne przy pomocy ukadw wsprzdnych, a nastpnie wykazywa, e dana denicja jest poprawna, to znaczy nie
zaley od wyboru ukadu wsprzdnych.
W niniejszym wykadzie przyjmujemy strategi odwrotn: wszystkie struktury bd
wprowadzane bez uycia ukadu wsprzdnych. Jednak nie lekcewaymy faktu, e przy
opisie lokalnych struktur geometrycznych najczciej posugujemy si twierdzeniami analizy matematycznej, dotyczcymi odwzorowa z Rn w Rm , a zatem wymagajcymi opisu
wsprzdniowego.
Wanym aspektem geometrii s natomiast globalne wasnoci rozmaitoci, ktrych opis
wykracza poza zwyk analiz wsprzdniow. Wie si to z faktem, e wane (rwnie
w zastosowaniach) rozmaitoci rniczkowalne nie dopuszczaj na og globalnego ukadu
wsprzdnych. Przykadem jest poznana ju sfera S 2 : ukad wsprzdnych sferycznych
jest bardzo wygodny do wielu oblicze ale, jak ju wiemy, nie mona posugiwa si nim
w otoczeniu linii zmiany daty. Zgodnie z Twierdzeniem 2, lokalne mapy mona rwnie
uzyska poprzez rzut na paszczyzn styczn do sfery. Atlas zoony z takich map musi
skada si co najmniej z czterech map. Inn, wan parametryzacj sfery otrzymuje si
przy pomocy tzw. rzutu stereogracznego
R2 (, ) (, ) = (x, y, z) R3
(127)
x =
y =
1+
2 +2
4R2
1
1
(128)
2 +2
4R2
2 + 2
4R
2
2 +2
+ 4R2
1+
z = R
(129)
zatem obraz tego punktu ley rzeczywicie na sferze o rodku w zerze i o promieniu rwnym R, przy czym punkty pnocnej pkuli otrzymuje si jako obrazy wntrza koa o
jednostkowym promieniu na paszczynie (, ), za punkty pkuli poudniowej jako obrazy zewntrza tego koa (zob. Rysunek 10).
Odwzorowanie odwrotne polega na przyporzdkowaniu punktom sfery rnym od bieguna poudniowego: (x, y, z) 6= (0, 0, R), ich projekcji wychodzcej wanie z bieguna
poudniowego na paszczyzn styczn do bieguna pnocnego, tzn. paszczyzn (, , R).
Jak wida z rysunku, zachodzi proporcja:
x
=
,
2R
R+z
y
=
.
2R
R+z
50
(x2 , y2 , z2 )
(2 , 2 )
(x1 , y1 , z1 )
(1 , 1 )
+ 2
.
+ 2
(130)
= + i ,
Z punktu widzenia omawianych obecnie struktur oba atlasy s rwnie dobre. Jednak, jak
si przekonamy w dalszym cigu, drugi z nich niesie na sobie orientacj sfery, co bdzie
miao zasadnicze znaczenie dla dalszych konstrukcji.
Innym, wanym przykadem rozmaitoci rniczkowalnej o nietrywialnych wasnociach
globalnych jest tzw. wstga Mobiusa . Powstaje ona przez sklejenie z pobrotem dwch
kocw wstki, a konkretnie:
Przykad: Wemy wstk o dugoci nieco wikszej ni 2 i szerokoci rwnej 2:
W := {(, ) R2 | < < + ; 1 < < 1} .
Sklejamy jej wystajce dusze koce, obracajc przedtem jeden z nich w stosunku do
drugiego o p obrotu penego. Oznacza to, e dokonujemy nastpujcego utosamienia:
{(1 , 1 ) (2 , 2 )} {|2 1 | = 2 ; 2 = 2 } .
51
Utosamienie to, uzupenione relacj trywialn, deniuje relacj rwnowanoci, ktr rwnie oznaczmy symbolem . Wstga Mobiusa, to wynik tego utosamienia:
M := W .
Klas elementu (, ) W bdziemy jak zazwyczaj oznaczali przez [(, )] M. Zauwamy, e dla [ + , ] klasa ta skada si z jednego tylko elementu, ktry nie
zosta sklejony z niczym innym. Natomiast wszystkie pozostae elementy wstgi Mobiusa
skadaj si z par sklejonych elementw:
[(, )] = {(, ), ( + 2, )} ,
gdzie < < + oraz 1 < < 1.
Wyrnimy teraz w M nastpujce dwie parametryzacje:
R2 V1 =] , [] 1, 1[ (, ) 1 (, ) := [(, )] M ,
R2 V2 =] , + [] 1, 1[ (, ) 2 (, ) := [(, )] M .
Cz wsplna O := imV1 imV2 dziedzin obu map skada si z dwch rozcznych obszarw:
O1 = {[(, )]| ] ( + ), + [} ,
oraz
atwo wida, e w pierwszym z tych obszarw transformacja przejcia dana jest wzorem:
(2 1 ) (, ) = ( + 2, ) ,
(132)
(133)
zewntrzej) rozmaitoci rniczkowalnej. Cho jednak moliwo wyrnienia jakiej strony rozmaitoci bdzie wymagaa wprowadzenia odpowiedniego aparatu matematycznego,
to ju teraz widzimy, e bdzie to wasno globalna a nie lokalna, bowiem may (czyli lokalny) kawaek wstgi Mobiusa jest nie do odrnienia od kawaka zwykej (tzn, nie
sklejonej, lub sklejonej bez pobrotu) wstki.
53
3.1
Pole wektorowe
Pole wektorowe to kolekcja wektorw: po jednym w kadym punkcie rozmaitoci. Jeli zatem
zastosowa je do funkcji f , to otrzymamy kolekcj wartoci, po jednej w kadym punkcie,
czyli now funkcj. Mona wobec tego poda nastpujc denicj pola wektorowego:
Denicja. Pole wektorowe jest to operator rniczkowy, cigy
1
X : Cloc
Cloc
(134)
speniajcy warunki:
1. X(af + bg) = aX(f ) + bX(g) ,
2. X(f g) = f X(g) + gX(f ).
Zastosowalimy tutaj zastrzeenie loc w oznaczeniu zbioru funkcji, aby podkreli
lokalny charakter tych obiektw: funkcje nie musz by okrelone na caej rozmaitoci M
a jedynie lokalnie, na otoczeniu punktu, ktry nas interesuje. W takich przestrzeniach
rozwaamy topologi zbienoci niemal jednostajnej w Cloc i niemal jednostajnej wraz z
1
pochodnymi pierwszego rzdu w Cloc
.
Jeli X jest polem wektorowym, to jego warto X(x) w punkcie x M, dana wzorem:
(X(x))(f ) := (X(f ))(x) ,
(135)
(136)
(137)
,
xl
(138)
X = id .
(139)
z bazy M wizki stycznej w sam przestrze wizki T M i takie, e warto X(x) tego
odwzorowania w punkcie x naley do wkna Tx M wizki. Ten ostatni warunek oznacza,
e rzut czyni z X odwzorowanie tosamociowe:
Gadkie odwzorowanie z bazy wizki w jej przestrze, speniajce ten warunek nazywa si
ciciem wizki. A zatem pole wektorowe, to po prostu cicie wizki stycznej.
3.2
Komutator pl wektorowych
(140)
Operator ten zawiera pochodne pochodnych wic na pierwszy rzut oka jest operatorem drugiego a nie pierwszego rzdu. Okazuje si jednak, e zachodzi may cud, dziki
ktremu to co drugiego rzdu w obu skadnikach wyraenia (140) upraszcza si i w kocu
pozostaje nam operator pierwszego rzdu, a zatem znw pole wektorowe:
Twierdzenie: Komutator pl wektorowych te jest polem wektorowym, tzn. spenia
powysze aksjomaty.
Uwaga: Warto, by wanie powysze sformuowanie tezy pozostao w pamici czytelnika! Jednak a priori jest ono niecise, bowiem zawiera pewien skrt mylowy: ot funkcja
f , pojawiajca si w denicji (140) musi a priori dopuszcza dwukrotne rniczkowania,
aby prawa strona bya okrelona. Okae si jednak, e wynik jest cigy w topologii C 1 , a
zatem rozszerza si w sposb naturalny na funkcje rniczkowalne tylko jeden raz.
Dowd: Obliczymy skadowe [X, Y ]i wzgldem ukadu wsprzdnych (xi ), gdy znane
s skadowe X i oraz Y i obu pl i pokaemy, e s one dane wzorem:
[X, Y ]j = X i i Y j Y i i X j = X i
j
Y j
i X
Y
.
xi
xi
(141)
,
xi
Y =Yj j
x
X = Xi
55
(142)
(143)
f
[X, Y ](f ) = X
Y j j Y j j X i i
i
x
x
x
x
j
2
2
i
i Y f
i j f
j i f
j X f
=X
+X Y
Y X
Y
i
j
xi xj
xj xi
xj xi
!x x
j
j
X
Y
(f ) ,
= Xi i Y i i
x
x xj
i
(144)
(145)
(146)
f (x)dx =
f (y)dy ,
ktra to operacja nie zmienia przecie wyniku cakowania! W naszym wypadku skorzystalimy z tosamoci:
j
X i f
i X f
=
Y
,
Yj j
x xi
xi xj
bowiem obie strony s rwne podwjnej sumie powyszych czonw dla i = 1, . . . , n oraz
j = 1, . . . , n.
Wzr (146) pokazuje, e istotnie, komutator jest cigym operatorem pierwszego rzdu,
cho by deniowany przy pomocy operatorw drugiego rzdu. Jego liniowo jest oczywista. Sprawdzimy drugi aksjomat, czyli wzr Leibnitza:
[X, Y ](f g) = X(Y (f g)) Y (X(f g)) =
= X(f Y (g)) + gY (f )) Y (f X(g) + gX(f ))
= X(f )Y (g) + f X(Y (g)) + X(g)Y (f ) + gX(Y (f ))+
Y (f )X(g) f Y (X(g)) Y (g)X(f ) gY (X(f )) =
= f ([X, Y ](g)) + g([X, Y ](f ))
Zbir pl wektorowych jest przestrzeni wektorow. Komutator jest dziaaniem na elementach tej przestrzeni.
Twierdzenie: Komutator pl [X, Y ] ma nastpujce wasnoci:
56
(147)
= kj j ,
k
x
x
bowiem z sumy po wszystkich wartociach wskanika j pozostaje jedynie ten, ktry odpowiada wartoci j = k.
3.3
Wyraenie (141) na wsprzdne komutatora zawiera rnic dwch wyrae. Warto zauway, e poszczeglne czony tej rnicy nie maj adnego sensu geometrycznego. Rzeczywicie, gdyby w ustalonym ukadzie wsprzdnych prbowa naiwnie zdeniowa
57
Y j
,
xi xj
(149)
a ktre wyglda jak pochodna pola Y w kierunku pola X, to operacja taka nie ma wikszego sensu, bowiem jej wynik zaley od ukadu wsprzdnych, w ktrym j deniujemy.
I rzeczywicie: przejdmy do innego ukadu wsprzdnych { a } w tej samej przestrzeni.
Poniewa mamy:
y a
=
,
(150)
xi
xi y a
otrzymujemy zatem:
a
i y
a ,
=
X
=X
i
i
a
x
x y
y a
a
Y = Y j j = Y j j a = Y a a ,
x
x y
y
X = Xi
(151)
(152)
2 b
j y b
i b
i j y
Y
=
X
Y
X
Y
X
i
j
b
i
i
j
x
x y
x
x x y b
!
2 b
a Y b X i Y j y
.
X
a
b
i
j
y
y
x x y b
i
(153)
Pierwszy czon jest rzeczywicie rwny podobnemu wyraeniu jak to deniujce (149), ale
obliczonemu w nowych wsprzdnych. Pozostaje jednak rny od zera dodatek zawierajcy
drugie pochodne nowych wsprzdnych wzgldem starych. Mamy wic:
!
2 b
b
i j y
a Y
X Y = X
X
Y
.
a
b
i
j
y y
x x y b
(154)
Gdybymy natomiast liczyli skadowe obiektu X Y we wsprzdnych ( a ) wedug denicji (149), to wystpiby tylko pierwszy czon. A zatem denicja ta nie ma adnego
sensu geometrycznego, bowiem zaley od wyboru ukadu wsprzdnych. Na podkrelenie
zasuguje jednak fakt, e drugi czon w powyszym wzorze jest symetryczny wzgldem
zamiany X na Y , wobec tego upraszcza si w wyraeniu:
X Y Y X = [X, Y ] ,
(155)
w wyniku czego otrzymujemy obiekt geometryczny, ju niezaleny od opisu wsprzdniowego. Byo to oczywiste od samego pocztku, bowiem obiekt ten zdeniowalimy wzorem
(140) przy pomocy operacji czysto geometrycznych, bez uycia adnych ukadw wsprzdnych.
58
Ten prosty przykad ilustruje tez, i geometria jest nauk o inteligentnym stosowaniu narzdzi analizy matematycznej. Wszystkie struktury geometryczne mona deniowa
analitycznie wzorami zapisanymi przy pomocy wsprzdnych. Tak wygldaj stare podrczniki z geometrii rniczkowej. Kad tak denicj naley uzupeni dowodem poprawnoci, to znaczy wykaza, e uyte do denicji wyraenie analityczne transformuje
si poprawnie przy zmianie ukadu wsprzdnych. Jest tak, bowiem wrd ogromnej masy
wyrae analitycznych, ktre mona sobie zapisa w ustalonym ukadzie wsprzdnych,
te ktre maj sens geometryczny s bardzo wyjtkowe! I wanie powysza denicja (149)
takiego testu nie przesza, czyli nie jest poprawna. W naszym wykadzie przyjmujemy zupenie inn strategi: podajemy denicje struktur geometrycznych bez odwoywania si do
ukadu wsprzdnych, a dopiero potem pokazujemy jak np. w celach rachunkowych
reprezentowa dan struktur geometryczn w jzyku wsprzdniowym.
Warto tu jeszcze zauway, e gdy pole Y znika w danym punkcie, wtedy kopotliwy
dodatek we wzorze (154), zawierajcy drugie pochodne, znika w tym punkcie i nasz nieprawidowo zdeniowany obiekt X Y nabiera ale jedynie w tym punkcie sensu: jest
dobrze okrelonym wektorem. Zreszt wektor ten jest po prostu rwny wartoci komutatora [X, Y ] w tym punkcie, bowiem drugi czon po lewej stronie rwnoci, czyli wyraenie
Y X zeruje si w tym punkcie.
Nad obserwacj powysz warto si zatrzyma w nieco szerszym kontekcie krzywych
w wizce stycznej. Jeli mamy tak krzyw sparametryzowan
]a, b[ t (t) = vx(t) T M ,
(156)
(157)
gdzie (xk (t)) s wsprzdnymi punktu x(t), za vx(t) = v l (t) x l . Wektor styczny do tej
krzywej jest rwny:
= x k (t) + v l (t) T (T M) ,
(t)
(158)
xk
v l
to znaczy ma wsprzdne (x k (t), v l (t)). Zwrmy uwag, e nie jest to wektor styczny do
M, lecz do wizki stycznej T M.
Okazuje si, e jego pierwsza poowa reprezentuje rwnie wektor styczny do samego
M. Wynika to z faktu, e gdy zapomnie o pionowej skadowej tej krzywej, to znaczy
zrzutowa j na baz wizki stycznej,
(t) = (t) ,
to otrzymamy krzyw w M, ktrej wektor styczny jest oczywicie transportem wektora
przy pomocy rzutu :
= = x k (t) k .
x
59
Tak wic pierwsza poowa (x k (t)) wektora (158) jest rzeczywicie wektorem stycznym
do M. Natomiast druga poowa: (v l ) nie koduje informacji o adnym obiekcie geometrycznym. Aby si o tym przekona, obliczmy j w innym ukadzie wsprzdnych (y a ).
Mamy:
y a
vx = v l l = v l l a = va a ,
x
x y
y
to znaczy:
!
a
a
2 a
l y
l y
va = d v l y
=
v
+
v
x k .
(159)
dt
xl
xl
xk xl
A zatem: nie znajc pierwszej powki (x k (t)), nie wiemy jak wyglda druga powka w
nowym ukadzie wsprzdnych (ale znajc obydwie potramy obydwie przetransformowa
do nowego ukadu bo przecie s to wsprzdne wektora stycznego do T M). Obserwacja
ta nie jest bardzo odkrywcza: do znalezienia nawet czci skadowych wektora w nowym
ukadzie wsprzdnych musimy naog zna wszystkie jego skadowe w starym ukadzie!
Jednak wzr (159) implikuje pewien bardzo ciekawy fakt: jeli zachodzi (x k (t)) = 0, to nie
tylko umiemy obliczy warto pochodnych v a (t), ale transformuj si one jak skadowe
wektora stycznego do M, mamy bowiem:
a
y
v a = v l l .
x
Warunek (x k (t)) = 0 odpowiada niezalenemu od wsprzdnych, geometrycznemu warun a mianowicie warunkowi:
kowi znikania rzutu wektora stycznego ,
= 0 .
Takie wektory styczne do wizki T (T M) nazywa si pionowymi. W ten sposb wykazalimy nastpujce, niezwykle uyteczne
Twierdzenie 1: Podprzestrze wektorw pionowych, stycznych do T M w punkcie v,
jest kanonicznie izomorczna z przestrzeni wektorw stycznych do M w punkcie (v).
W ukadzie wsprzdnych (97) izomorzm ten polega na utosamieniu wektora v l v l
T (T M) z wektorem v l x l T M.
Dowd: Przedstawione powyej rozumowanie, zapisane przy pomocy wsprzdnych,
jest ju penym dowodem. Mona jednak przytoczy nieco bardziej elegancki argument.
Ot gdyby caa krzywa bya pionowa, to znaczy gdyby jej rzut na M by stay: (t) =
x = const., lub inaczej: (t) Tx M, wtedy mona byoby zapomnie o caej rozmaitoci,
bowiem byaby krzyw w przestrzeni wektorowej i w tym sensie jej pochodna byaby
elementem tej samej przestrzeni wektorowej. Oczywicie kady wektor pionowy moe by
reprezentowany jako wektor styczny do krzywej pionowej, co koczy dowd.
Uwaga: Powysze rozwaania mona streci jeszcze inaczej. Uywajc ukadu wsprzdnych (93) mona krzywej ( ) = (xk ( ), v l ( )) przypisa krzyw pionow (v l ( )) w
Tx(t) M i obliczy jej wektor styczny (v l (t)) w Tx(t) M. Jeli jednak uyjemy innego ukadu wsprzdnych (y k ( ), vl ( )), to otrzymamy inny wektor (v l (t)) Tx(t) M. Wzr (159)
60
3.4
Krzyw cakow pola wektorowego X na rozmaitoci M nazywamy tak krzyw sparametryzowan , ktrej wektor styczny pokrywa si w kadym jej punkcie z wartoci pola X
w tym punkcie:
(t)
= X((t)) .
(161)
W lokalnym ukadzie wsprzdnych (xk ) na M krzywa zapisuje si jako
(t) = (xk (t)) .
Pole wektorowe jest dane przez warto swoich n wsprzdnych:
X = Xk
xk
(162)
(163)
Taki ukad nazywa si ukadem dynamicznym, co oznacza i jego prawa strona nie zaley
explicite od czasu t a jedynie od zmiennych xk czyli od pooenia punktu krzywej w
rozmaitoci M.
Jeli pole wektorowe X jest odpowiednio gadkie (na przykad klasy C 1 ), to problem
pocztkowy jest lokalnie dobrze postawiony. Oznacza to, e dla kadego punktu x M
istnieje lokalnie jedyna krzywa cakowa
] , [ t x (t) M
61
(164)
(165)
(166)
Poniewa dla dostatecznie gadkiego pola X rozwizanie ukadu (163) zaley w sposb
gadki od warunku pocztkowego x, to otrzymalimy jednoparametrow lokaln rodzin
odwzorowa rozmaitoci M w siebie sam:
GtX : M M .
(167)
(168)
(169)
Dowd, e jest to rwnie krzywa cakowa tego ukadu sprowadza si do trywialnego rachunku:
(t)
= x (s + t) = X((s + t)) = X((t)) ,
gdzie oczywicie wykorzystalimy fakt, i pole X nie zaley od czasu, tzn. mamy do czynienia z ukadem dynamicznym . Oznaczmy punkt pocztkowy krzywej przez y := (0) =
x (s). Z jednoznacznoci krzywej cakowej otrzymujemy zatem tosamo
x (s + t) = (t) = y (t) .
(170)
X
Gs+t
(x) = GtX (y) = GtX GsX (x) ,
(171)
Powysz wasno mona byoby nazwa wasnoci grupow i stwierdzi, e rodzina odwzorowa GtX stanowi reprezentacj grupy addytywnej liczb rzeczywistych (R, +) w grupie
dieomorzmw rozmaitoci M, gdyby nie fakt, e by moe nie ma tu adnego
62
dieomorzmu! I rzeczywicie: oznaczenie (167) jest nieco mylce5 , bowiem musimy pamita, e we wzorze (164) zaley od punktu x. Gdy posuwamy si na rozmaitoci M
coraz dalej, to odcinek czasu, dla ktrego istnieje lokalna krzywa cakowa moe stawa
si coraz mniejszy tak, e dla kadej ustalonej wartoci t 6= 0 odwzorowanie GtX nie jest
okrelone na caym M, wic nie jest globalnym dieomorzmem. Gdyby istniao jakie
ograniczenie z dou dla tych epsilonw, czyli jakie 0 takie, e krzywe cakowe istniej
przynajmniej dla wartoci |t| < 0 , wtedy korzystajc z wasnoci (170) mona byoby
je przedua dowolnie w przd i w ty w czasie. W takim przypadku odwzorowania GtX
byyby dane globalnie, to znaczy dla wszystkich wartoci czasu t i dla wszystkich punktw
rozmaitoci x M. Wtedy wzr (171) implikuje, e s to globalne dieomorzmy oraz e
odwzorowanie odwrotne otrzymuje si zamieniajc t na t:
GtX
1
X
= Gt
.
(172)
(173)
Denicja: Pole wektorowe na rozmaitoci M, ktre generuje globaln, to znaczy okrelon dla wszystkich x M i wszystkich t R, grup dieomorzmw GtX , nazywamy
polem zupenym.
W oglnym przypadku pole nie jest zupene. Wtedy takie uniwersalne 0 nie istnieje i
(poza wartoci t = 0) odwzorowania GtX s dane jedynie lokalnie. Powysze trzy prawa:
skadania (171), wzr na transformacj odwrotn (172) oraz prawo przemiennoci (173),
obowizuj jedynie dla tych wartoci parametrw, dla ktrych obie strony maj sens,
tzn. s okrelone.
Przykad: Na osi rzeczywistej M = R rozwamy pole wektorowe
X(x) = x2
.
x
dx
1
dt = 2 = d
x
x
tC =
63
t
C
1
.
x
1
C
= x. Mamy zatem
x
,
1 tx
x (t) =
lub, inaczej:
x
.
(174)
1 tx
Jak wida, dla ustalonego punktu na posi dodatniej: 0 < x R, odwzorowanie to jest
okrelone jedynie dla t < x1 . Natomiast na posi ujemnej x < 0 jest ono okrelone jedynie
dla t > x1 . Jedynie w punkcie x = 0 rozwizanie mona przedua w nieskoczono:
GtX (0) = 0 dla dowolnej wartoci parametru t. Mona t wasno pola X podsumowa
nastpujcym stwierdzeniem: w skoczonym czasie t pole X wynosi punkty rozmaitoci M
do nieskoczonoci. A zatem pole to nie jest zupene.
Mona natomiast sprawdzi, e prawo skadania (171) obowizuje wszdzie tam, gdzie
obie strony rwnoci maj sens. I rzeczywicie: jeli oznaczy y = GtX (x), to zachodzi:
GtX (x) =
GsX
GtX
(x) =
GsX (y)
y
x
1tx
=
=
=
x
1 sy
1 s 1tx
1 sx tx
X
= Gs+t
(x) .
d
d
f (x ()) =
f GX (x) ,
X(x)(f ) =
d =0
d =0
(175)
d
X(f ) =
f GX .
d =0
(176)
(s)
= (s)X(((s)))
= f (e (s))X(e (s)) = Y (e (s)) .
ds
64
(177)
X
GtaX = Gat
.
(178)
Wynika std, e to grupa GtY generowana przez pole Y = aX powstaje z grupy GtX ,
generowanej przez pole X przez reparametryzacj:
GtX
X =X .
(179)
Na mocy denicji transportu (103) dla wektorw oraz wzoru (175) na pochodn funkcji
wzdu pola wektorowego, moemy dla dowolnej funkcji f napisa nastpujcy cig rwnoci:
h
GtX
X(x) (f ) = X(x)
=
=
=
h
GtX
f = X(x) f
GtX
i
d h
=
f GtX GX (x)
d =0
i
i
d h
d h
f GtX GX (x) =
f GX GtX (x)
d =0
d =0
i
i
d h
d h
X
X
X
f
G
G
(x)
=
f
G
(y)
d =0
d =0
d
f GX (y) = X(y)(f ) .
d =0
Widzimy, e dwa operatory rniczkowe: ten na pocztku oraz ten na kocu powyszego
cigu nierwnoci, daj ten sam wynik w dziaaniu na dowoln funkcj. Zatem s one sobie
rwne:
GtX X(x) = X(y) ,
(180)
Przykad: Niech Z bdzie polem wektorowym na trjwymiarowej przestrzeni euklidesowej, ktre w ukadzie wsprzdnych sferycznych (2) jest zdeniowane jako pole wektorw
stycznych do linii wsprzdnej , to znaczy:
Z=
Z=x
y
.
(181)
y
x
We wsprzdnych sferycznych zachodzi rwno
GtZ (r, , ) = (r, , + t) ,
(182)
a zatem GtZ jest obrotem wok osi z o kt t. Odwzorowanie to jest dane globalnie, dla
wszystkich punktw przestrzeni i dla wszystkich wartoci parametru t. Oznacza to, e Z
jest polem zupenym.
Widzimy, e zbir wszystkich takich odwzorowa, odpowiadajcych wszystkim moliwym wartociom parametru t stanowi grup obrotw wok osi z, bowiem zachodzi:
Z
GsZ GtZ (r, , ) = GsZ (r, , + t) = (r, , + t + s) = Gt+s
(r, , ) ,
Z
a wic GsZ GtZ = Gt+s
. Jest to grupa przemienna lub inaczej abelowa, bowiem ostatni
wzr implikuje rwnie tosamo GsZ GtZ = GtZ GsZ .
Jako poyteczne wiczenie opiszemy to samo odwzorowanie w zmiennych kartezjaskich. Zgodnie z wzrorem (162), krzywe cakowe pola (181) s dane ukadem rwna rniczkowych:
x = y ,
y = x ,
z = 0 .
= x cos t y sin t ,
y = x sin t + y cos t ,
z = z .
66
(183)
A to jest opis wsprzdniowy odwzorowania GtZ dziaajcego z przestrzeni parametryzowanej wsprzdnymi (x, y, z) w przestrze parametryzowan wsprzdnymi (
x, y, z) (nawet
jeli jest to ta sama przestrze i te same wsprzdne!). Zgodnie zatem z formu (107),
lub jej skrtow wersj (108), odwzorowanie styczne do GtZ dziaa w nastpujcy sposb:
GtZ
GtZ
GtZ
x
y
z
=
+
+
= cos t
+ sin t
,
x
x x x y x z
x
y
!
x
y
z
=
+
+
= sin t
+ cos t
,
y
y x y y y z
x
y
!
x
y
z
=
+
+
=
.
z
z x z y z z z
(184)
(185)
(186)
Warto zauway, e pole aZ generuje obroty wok tej samej osi, ale z inn prdkoci
ktow (gdy a < 0, to w przeciwn stron). Wynika to bezporednio z wzoru (178).
Dokonujc cyklicznej zamiany zmiennych x y z x we wzorze (181), otrzymamy wyraenie na pole wektorowe X, generujce grup obrotw wok osi x i pole
wektorowe Y , generujce obroty wok osi y:
z y
X = y z
= z x
x z
Z = x y
y x
(187)
(188)
GtZ
y
z
z
y
= y
z
y
!
= y
z sin t
+ cos t
.
z
x
y
GtZ
GtZ
GtZ
(X) = (
x sin t + y cos t)
z sin t
+ cos t
z
x
y
67
3.5
(190)
d
G (x) .
X(x) := x (0) =
d =0
(191)
Aby wykaza wzr (190) musimy dowie, e wektor styczny do krzywych x jest rwny
wartoci pola X nie tylko w zerze, co zostao ju wymuszone powysz denicj, ale te
dla kadej innej wartoci parametru t. Mamy zatem do wykazania nastpujc tosamo:
x (t) = X(x (t)) ,
i tutaj dopiero wykorzystamy wasnoci grupowe odwzorowa Gt . Oznaczmy Gt (x) = y.
Dla dowolnej funkcji f zachodzi wzr:
( x (t)) (f ) =
=
d
d
d
f (x ( )) =
f (G (x)) =
f (G (Gt (x)))
d =t
d =t
d =0
d
f (y ()) = y (0)(f ) = X(y)(f ) .
d =0
GX
t (x) = x + tX(x) + o(t) .
(192)
Wzr ten nie ma sensu geometrycznego, bowiem suma x+tX(x), skadajca si z punktu x
oraz wektora tX(x) Tx M, ma sens jedynie w przestrzeni anicznej, natomiast w oglnej
68
rozmaitoci rniczkowalnej M nie jest w ogle okrelona. Wzr ten mona rozumie w
sensie wsprzdniowym: jako dodawanie odpowiednich wsprzdnych wektora do wsprzdnych punktu. Ale w takim razie suma ta nie jest okrelona jednoznacznie, bowiem
zaley od tego, w jakim ukadzie wsprzdnych zdecydowalimy si j przeprowadzi! Jednak wzr (192) mwi nam, e rnica wynikw otrzymanych przy uyciu dwch rnych
ukadw wsprzdnych jest ma wyszego rzdu ni t.
Powysz obserwacj mona te sformuowa w sposb niezaleny od ukadu wsprzdnych. Ma ona wany sens heurystyczny, do ktrego bdziemy si wielokrotnie odwoywa
w tym wykadzie. Mona mianowicie powiedzie, e translacja punktu x o wektor styczny
v Tx M jest dobrze okrelona z dokadnoci do maych rzdu wyszego ni i wynosi
wanie GX
(x), gdzie X jest dowolnym polem wektorowym przyjmujcym w punkcie x
warto v:
X(x) = v .
Wynik nie jest okrelony jednoznacznie, bowiem dla danego wektora v Tx M jest wiele
pl wektorowych przyjmujcych akurat t warto w punkcie x. Jednak wzr (192) mwi
nam, e rnica wynikw otrzymanych przy pomocy dwch rnych pl speniajcych ten
warunek jest ma wyszego rzdu. W starych podrcznikach geometrii rniczkowej tak
transformacj GX
(x) punktu x nazywano innitezymalnym przesuniciem o wektor v.
Takie okrelenie niesie wany potencja heurystyczny i jeszcze nieraz bdziemy si nim
posugiwa.
3.6
Znajdowanie lokalnej grupy dieomorzmw GtX dla danego pola X jest nazywane cakowaniem pola wektorowego. Ta na og niewykonalna analitycznie operacja jest
szczeglnie atwa dla pl staych w danym ukadzie wsprzdnych. Nie rni si ona analitycznie od grupy przesuni o stay wektor w przestrzeni anicznej. Rzeczywicie, jeli
wsprzdne X k pola X = X k x k s stae, to
GtX (xk ) = (xk + tX k ) .
(193)
W szczeglnoci gdy X k = jk , to znaczy gdy X = x j jest polem stycznym do linii wsprzdnej j, to G X jest grup przesuni tej wsprzdnej, zachowujc warto pozostaych
mona przyj, e wsprzdne punktu x w tym ukadzie s rwne zeru: x = (0, . . . , 0).
Gdyby tak nie byo, to wystarczyoby przeskalowa addytywnie wsprzdne o warto
odpowiadajc wsprzdnym naszego punktu.
Rozwamy teraz podrozmaito K M o wymiarze (n 1), dan rwnaniem 1 = 0
oraz wsprzdne ( 2 , . . . , n ) na tej powierzchni. Nowe wsprzdne (xk ) wybierzemy w ten
sposb, by na powierzchni K pokryway si ze wsprzdnymi ( k ), (a wic w szczeglnoci
pooymy x1 = 0 na K), natomiast z powierzchni tej rozpropagujemy ich warto na cae
grube otoczenie przy pomocy grupy G X generowanej przez nasze pole X. Oznacza to, e
deniujemy nastpujce odwzorowanie :
Rn W (xk ) (xk ) := GxX1 (x2 , . . . , xn ) M .
(194)
Obrazem zera jest znw punkt x. Jeli parametryzacj odpowiadajc pierwotnym wsprzdnym oznaczymy przez , to zoenie 1 przyporzdkowuje punktowi (xk ) Rn
warto ( i ) Rn wsprzdnych punktu (xk ), czyli jest dane jako n funkcji i = i (xk ),
speniajcych i (0, . . . , 0) = 0. Ale dla x1 = 0, czyli na K, zachodzi: 1 = 0 oraz
( 2 , . . . , n ) = (x2 , . . . , xn ). Zatem dla k > 1 i dowolnego i mamy rwno:
i
= ki .
k
x
Wszdzie natomiast zachodzi x 1 = X, bowiem dla dowolnego punktu y M krzywe x1
GxX1 (y) s krzywymi cakowymi pola X. Stosujc t tosamo do funkcji i otrzymujemy:
i
= X( i ) = X j j i = X i .
1
x
(195)
X1 0 . . .
X2 1 . . .
.. .. . .
.
. .
n
X 0 ...
0
0
..
.
1
(196)
Wyznacznik tej macierzy jest rwny X 1 6= 0, zatem jest ona odwracalna. Wynika std, e
jest lokalnie, w otoczeniu naszego punktu, odwzorowaniem odwracalnym, a zatem (xk )
jest dobrym ukadem wsprzdnych. Wzr (195) oznacza wanie, e zrealizowalimy nasz
cel zawarty w tezie twierdzenia, bowiem
=
= Xi i = X .
1
1
i
x
x
Twierdzenie powysze nie ma wielkiego znaczenia praktycznego. Do denicji (194) nowego ukadu wsprzdnych uylimy przecie grupy G X generowanej przez pole X, czyli
70
musielimy to pole scakowa. Strategia polegajca na znalezieniu wpierw ukadu wsprzdnych prostujcego dane pole wektorowe X, co sprowadzioby problem cakowania
tego pola do trywialnego wzoru (193), niesie dokadnie te same trudnoci analityczne, co
sam problem cakowania pola. Twierdzenie to jest wic jedynie konstatacj o wartoci czysto teoretycznej. Jak zobaczymy wkrtce, ma ona jednak istotne znaczenie poznawcze i
pozwala znacznie upraszcza wiele dowodw w geometrii rniczkowej. Jest te czsto bardzo wan wskazwk co do wyboru praktycznego sposobu rozwizywania danego problemu
technicznego czy zycznego. Jak bowiem przekonujemy si cigle, od czasw Newtona, kluczem do uzyskania rozwizania analitycznego jest czsto umiejtny wybr wsprzdnych
dostosowany do charakterystycznych cech opisywanego zjawiska.
W erze superkomputerw mogoby si wydawa, e tego rodzaju zabiegi teoretyczne trac na znaczeniu, bowiem procedury numerycznego rozwizywania rwna rniczkowych s
bardzo efektywne i na pozr wszystko im jedno jak posta analityczn postawimy po prawej stronie rwnania x k = X k . Takie przekonanie opiera si jednak na zudzeniu, bowiem
stabilno rachunkw bardzo zaley od tego, czy dana procedura numeryczna respektuje podstawowe wasnoci ukadu jak symetrie czy prawa zachowania. Poza tym, wyniki
czysto teoretyczne co do istnienia i podstawowych wasnoci geometrycznych rozwiza
porzdkuj wyniki numeryczne w bardzo istotny sposb. Bez teoretycznego rozeznania co
do jakociowych wasnoci badanego ukadu, wyniki numeryczne stanowi czsto bezuyteczny plik zadrukowanego papieru, ktrego przegldanie przyprawia jedynie o bl gowy.
Twierdzenie, ktre wykazalimy mona nazwa twierdzeniem o uniwersalnej postaci pola wektorowego i sformuowa je w postaci nastpujcego sloganu: wszystkie pola wektorowe
wygldaj tak samo, jeli tylko dobra odpowiedni ukad wsprzdnych. Podkrelamy, e
obowizuje ono jedynie lokalnie w otoczeniu punktw, w ktrych pole jest rne od zera.
Klasykacja wasnoci pola wektorowego w otoczeniu punktw, w ktrych pole si zeruje,
jest zupenie innym, duo trudniejszym problemem. A globalne wasnoci pola to jeszcze
inna dziedzina wiedzy!
3.7
Pochodna Liego
v(f ) = lim
(197)
rzdu nie bd miay wpywu na pochodn w zerze. Przypuszczamy wic, e gdy we wzorze
(197) dokonamy zamiany:
x + v na GX (x) ,
(198)
f (GX (x)) f (x)
d h X i
lim
=
G
f (x)
= X(f )(x) .
0
d
=0
d h X i
X(f ) =
G
f
= lim
0
d
=0
h
GX
i
f f
f (GX ) f
.
0
= lim
(199)
Zastanwmy si, czy mona byoby zastpi funkcj f (czyli pole skalarne) polem
A jakiej innej wielkoci geometrycznej. Dotychczas poznalimy jedynie pojcie pola wektorowego i to wanie pole wektorowe bdziemy rniczkowa w tym rozdziale. Jednak
cz heurystyki, ktra prowadzi do pojcia pochodnej Liego jest uniwersalna i zachowuje
znaczenie rwnie wtedy, gdy bdziemy si zajmowali duo oglniejszymi polami: kowektorowymi, tensorowymi, polami ukadw inercjalnych i innymi, ktre poznamy w dalszym
cigu tego kursu. Dlatego te pozwlmy sobie przez chwil na tak do nieokrelon
oglno co do istoty pola A. W niniejszym rozdziale napiszemy konkretn denicj
jedynie dla pola wektorowego. Dla innych pl odpowiednie denicje pojawi si w dalszym
cigu wykadu.
Ot zastpienie funkcji f polem A powoduje, e iloraz rnicowy w punkcie x, zawarty
w formule (199), a mianowicie wyraenie
A(GX (x)) A(x)
,
nie ma na og sensu, poniewa obiekty geometryczne yjce w jednym punkcie (na przykad w punkcie x) nie mog by porwnywane z obiektami geometrycznymi yjcymi w
innym punkcie (na przykad w punkcie GX (x)), nawet jeli s to obiekty tego samego typu.
Pole skalarne, czyli funkcja o wartociach liczbowych f bya tutaj zupenym wyjtkiem.
T przykr prawd omwilimy obszernie dla przypadku wektorw i zachowuje ona aktualno dla wielu innych obiektw geometrycznych. Chcc porwna te obiekty, naleaoby
wpierw przetransportowa pierwszy wyraz z punktu GX (x) do punktu x. Ot mona
to zrobi przy pomocy odwzorowania transportu generowanego przez odwzorowania GtX .
I teraz musimy ju wyspecykowa nasze rozwaania do konkretnego przykadu, bowiem
musimy wiedzie czy pole A jest kontrawariantne (to znaczy transportuje si do przodu)
czy te jest kowariantne (to znaczy transportuje si do tyu). Powiemy do nieprecyzyjnie, e
dla tych ostatnich naley zastpi obiekt A(GX (x)) jego przetransportowan
wartoci GX A(x). Granic takiego teraz ju poprawnie okrelonego ilorazu rniczkowego nazywamy pochodn Liego pola A wzgldem pola wektorowego X i oznaczamy
72
nastpujco:
X A := lim
GX
AA
d h X i
=
Gt
A
.
dt
t=0
(200)
Dla pola skalarnego (funkcji), ktre jest kowariantne pochodna ta pokrywa si ze zwyk
pochodn, dan wzorem (199).
Jeli natomiast pole A jest kontrawariantne, to znaczy transportuje si do przodu,
wtedy aby przenie obiekt geometryczny A(GX (x)) z punktu GX (x) z powrotem do punktu
x, musimy si posuy odwzorowaniem odwrotnym
GX
1
X
= G
X
i generowanym przeze transportem G
. Zatem dla pola kontrawariantnego pochodna
X A := lim
X
G
AA
d h X i
=
Gt
A
.
dt
t=0
(201)
Te heurystyczne rozwaania przydadz si, gdy bdziemy poznawali nowe obiekty geometryczne. Tymczasem prowadz one do nastpujcej, cisej denicji:
Denicja: Pochodn Liego pola wektorowego Y wzgldem pola wektorowego X nazywamy nastpujce pole wektorowe:
X Y := lim
X
G
Y Y
d h X i
=
Gt
Y
.
dt
t=0
(202)
Przykad: Jeli w pewnym ukadzie wsprzdnych skadowe pola X s stae, np. gdy
X = x 1 , to skadowe pochodnej Liego wyraaj si w nim zwykymi pochodnymi czstkowymi:
Y k
(X Y )k =
.
(203)
x1
Wynika to z faktu, e GtX dziaa w tym ukadzie wsprzdnych jako przesunicie w pierwszej zmiennej:
GtX (x1 , x2 , . . . , xn ) = (x1 + t, x2 , . . . , xn ) ,
(204)
lub, inaczej
F 1 (x1 , x2 , . . . , xn ) = x1 + t ,
F 2 (x1 , x2 , . . . , xn ) = x2 ,
..................
...
n 1
2
n
F (x , x , . . . , x ) = xn .
Mamy zatem:
F k
= jk ,
xj
73
X
G
Y k GX (x) = Y k (x1 + , x2 , . . . , xn ) .
(205)
x1
(X Y )k := lim
(206)
(207)
Dowd: Druga rwno wynika z pierwszej oraz z antysymetrii komutatora. Aby dowie pierwsz rwno zauwamy, e oba wyraenia s polami wektorowymi. Jeli pokaemy ich rwno w jednym ukadzie wsprzdnych, to bdziemy wiedzieli, e s one rwne
jako pola wektorowe, a zatem rwnie w dowolnym innym ukadzie wsprzdnych. Przypumy zatem, e pole X nie znika w punkcie x i wybierzmy ukad wsprzdnych (xk ) w
ktrym ma ono uniwersaln posta
X=
.
x1
([X, Y ])k =
Y k
.
x1
d h Z i
d
Z X :=
Gt X =
[X cos t + Y sin t] = Y ,
dt
dt
t=0
t=0
(208)
3.8
Jeli s dane dwa pola wektorowe X i Y to rozwamy pole powstae z Y przez transport
grup generowan polem X, a mianowicie:
Yt := GtX
Lemat: Zachodzi nastpujca zaleno:
Y .
d
Ys = GtX [Y, X] .
ds s=t
(209)
ds
s=0
GtX
[Y, X] =
=
!
h
i
h
i
d
d
GtX
GsX Y
=
GtX
GsX Y
ds
ds
s=0
s=0
!
d X
d X
d
Gs+t Y
=
G
Y =
Ys .
ds
ds s
ds
s=0
s=t
s=t
(212)
Uwaga: Dla pl nie bdcych zupenymi rwno ma miejsce tam, gdzie ma sens,
tzn. tam, gdzie obie strony s okrelone.
Dowd: Zamy zatem, e [X, Y ] = 0. Dla ustalonej wartoci parametru t oraz punktu
x M rozwamy nastpujc krzyw sparametryzowan:
s (s) := GtX GsY (x) .
Pokaemy, e jest to krzywa cakowa pola Y . I rzeczywicie, rniczkujc po parametrze s
otrzymujemy na mocy wzoru (211) tosamo:
(s)
= GtX
(213)
ktra oznacza, e krzywa jest krzyw cakow pola Y , a wic trajektori dziaania grupy
GY :
GtX GsY (x) = (s) = GsY ((0)) .
Ale z denicji krzywej wynika, e (0) = GtX (x), co ju daje nam wzr (212), a zatem
komutuj grupy generowane przez oba pola. Na odwrt: jeli komutuj grupy, to rniczkujc po parametrze s wzr (212) otrzymujemy tosamo (211). Na mocy wzoru (210)
fakt ten implikuje znikanie komutatora pl.
76
Przemienno obu grup, zapisana wzorem (212), jest rwnowana nastpujcej tosamoci:
Y
X
Gs
Gt
GsY GtX = id ,
(214)
X
powstaej przez dziaanie na obie trony rwnania (212) wpierw odwzorowaniem Gt
a
Y
nastpnie odwzorowaniem Gs . Oznacza ono, e gdy z dowolnego punktu x posun si o t
w kierunku pola X, nastpnie kontynuowa przesuwanie w kierunku pola Y o s, nastpnie
zawrci o t po polu X i w kocu zawrci o s po polu Y , to taki czworokt zamknie si
i wrcimy do punktu wyjcia.
Gdy pola X i Y nie komutuj, wtedy grupy nie s przemienne i zazwyczaj powyszy
czworobok nie domknie si. Okazuje si, e warto komutatora [X, Y ] stanowi wanie
miar tego niedomknicia. Wyjanimy to dokadniej.
Dla kadego punktu x M lewa strona wzoru (214) deniuje odwzorowanie, by moe
tylko lokalne, okrelone jedynie w otoczeniu zera:
Y
X
R2 (t, s) Fx (t, s) := Gs
Gt
GsY GtX (x) M ,
(215)
speniajce warunek
Fx (t, 0) x Fx (0, s) ,
(216)
R2 (t, s) F (t, s) M ,
(218)
dla dowolnych wartoci parametru t i s. Oznacza to, e rwnie wektor styczny do krzywych
s Fx (0, s) oraz t Fx (t, 0) jest tosamociowo rwny wektorowi zerowemu w przestrzeni
stycznej Tx M:
Fx (t, 0) = 0 =
Fx (0, s) .
(217)
t
s
(Wbrew konwencji (116), wektor styczny do krzywej oznaczylimy tu wyjtkowo znakiem
pochodnej czstkowej a nie zwyczajnej, bowiem mamy dwa rne parametry: t oraz s,
i bdziemy w dalszym cigu rozwaali bardzo rne krzywe, bdce obrazem krzywych w
dwuwymiarowej prestrzeni tych parametrw.) Zatem pierwsze pochodne odwzorowania F
maj sens jako krzywe w wizce stycznej T M. Wzr (217) oznacza, e w punkcie (t, s) =
(0, 0) przechodz one przez zero w Tx M. Wida, e jeli tosamo (214) jest zamana,
to dopiero w drugim rzdzie rozwinicia w parametrach (t, s). Ale co to znaczy? Jaki
sens miayby drugie pochodne odwzorowania F czyli wektory styczne do tych krzywych?
Pokazalimy w Rozdziale 3.3, e wektory styczne do T M nie deniuj na og adnego
wektora stycznego do M chyba, e s pionowe! I wanie ten przypadek ma tutaj miejsce,
dziki czemu drugie pochodne odwzorowania F w zerze s dobrze okrelone jako wektory
styczne do M. Tak wic Twierdzenie z Rozdziau 3.3 implikuje nastpujcy fakt:
Twierdzenie 2: Jeli odwzorowanie
ma t wasno, e jego pierwsze pochodne znikaj w (0, 0), to drugie pochodne w tym
punkcie s dobrze okrelone jako wektory z przestrzeni stycznej TF (0,0) M.
Dowd: Pierwsze pochodne odwzorowania F deniuj krzywe w T M. Na mocy wzoru
(217) ich wektor styczny (a wic pochodna pochodnej) jest pionowy w punkcie x = F (0, 0).
77
(219)
Na pierwszy rzut oka wydaje si, e jest to operator drugiego rzdu. Ale, podobnie jak to
miao miejsce w przypadku komutatora pl wektorowych, okazuje si, e dziki znikaniu
pierwszych pochodnych odwzorowania F , jest to naprawd operator pierwszego rzdu, czyli
wektor. Obie metody dowodu s rwnie wane: pierwsza ze wzgldw praktycznych, druga
teoretycznych.
Obliczmy zatem drugie pochodne odwzorowania Fx . Zauwamy, e wzr (216) implikuje
wicej, a mianowicie:
Fx (t, 0) 0
Fx (0, s) ,
t
s
wic, formalnie rzecz biorc, mamy nie tylko
2
2
F
(0,
0)
=
0
=
Fx (0, 0)
x
t2
s2
ale nawet znikanie wyszych pochodnych! Pozostaje zatem do wyliczenia jedynie pochodna
2
mieszana t s Fx (0, 0), czyli:
2 Y
X
Gs Gt
GsY GtX (x) .
t s
(220)
s
Y
Y
X
Gs
Y Gs
Gt
GsY GtX (x) .
X
Fx (t, 0) = Gt
Y GtX (x) Y (x)
s
X
X
= Gt
Y Gt
(x) Y (x) .
Drugi czon jest stay, wic znika pod nastpnym rniczkowaniem. Natomiast pochodna
pierwszego czonu po zmiennej t wynosi, jak wiemy z Lematu (209):
2
X
X
Fx (t, 0) = GtX [Y, X] Gt
(x) = Gt
[X, Y ] GtX (x) ,
t s
78
(221)
(222)
Wynik ten pozwala nam znale rozwinicie Taylora odwzorowania Fx (t, s) z dokadnoci
do czonw kwadratowych w parametrach t i s. Zapiszemy je w nastpujcej postaci:
Twierdzenie 3: Dla dowolnych pl wektorowych zachodzi uniwersalny wzr
Y
X
Gs
Gt
GsY GtX (x) = x + t s [X, Y ](x) + o(t2 + s2 ) .
(223)
; Y =x
.
y
f
[X, Y ](f ) =
x
x
y
zatem
[X, Y ] =
f
f
=
,
y x
y
.
y
GtX (x)
Y
t s [X, Y ]
Y
X
Gs
Gt
GsY GtX (x)
X
Gt
GsY GtX (x)
Rysunek 11: Komutator pl wektorowych mierzy niedomknicie czworoboku wyznaczonego przez dziaanie odpowiadajcych im grup dyfeomerzmw.
Wynikaj std nastpujce wnioski:
GsY GtX (x, y) = (x + t, y + (x + t)s) = (x + t, y + xs + ts) ,
X
Gt
GsY GtX (x, y) = (x, y + xs + ts) ,
[X,Y ]
Y
X
Gs
Gt
GsY GtX (x, y) = (x, y + ts) = Gts
(x, y) .
; Y =
+x
.
y
z
(225)
[X, Y ](f ) =
x
f
f
+x
y
z
+x
y
z
zatem
[X, Y ] =
f
f
=
,
x
z
.
z
Zatem
GrX GsY GtX (x, y, z) = GrX GsY (x + t, y, z) = GrX (x + t, y + s, z + (x + t)s)
= (x + t + r, y + s, z + (x + t)s) .
80
3.9
Denicja: Rodzin podprzestrzeni stycznych Dx Tx M nazywamy (odpowiednio6 ) gadk dystrybucj wymiaru k w M, jeli zaleno od punktu x M jest (odpowiednio)
gadka, tzn. jeli w otoczeniu kadego punktu x mona znale k pl wektorowych (odpowiednio) gadkich, ktrych wartoci rozpinaj Dx dla kadego x z pewnego otoczenia
punktu x :
(
)
(1)
(k)
span X , . . . , X
= Dx .
(226)
Dystrybucje wystpuj najczciej w zastosowaniach jako wizy nieholonomiczne, naoone na ruch ukadu mechanicznego. I tak przykadowo przestrze konguracyjna M
ywiarza na lodowisku jest trjwymiarowa i moe by parametryzowana dwiema wsprzdnymi pooenia na tai oraz azymutem okrelajcym kierunek ustawienia yew na
tai. O ile ywiarz moe zmienia to ustawienie dowolnie w czasie ruchu, to jego pooenie na tai moe zmienia si tylko w kierunku stycznym do yew. A zatem z caej
trjwymiarowej przestrzeni stycznej Tx M ywiarz ma do dyspozycji w kadym punkcie
jedynie jej dwuwymiarow podprzestrze Dx Tx M. A jednak, uywajc jedynie trajektorii stycznych do Dx , ywiarz ma moliwo dotarcia do kadego punktu przestrzeni
konguracyjnej M, to znaczy moe znale si w dowolnym punkcie tai z ywami skierowanymi w dowoln stron. Ta ostatnia wasno dystrybucji jest bardzo szczeglna i bdzie
badana w nastpnym Paragrae.
W badaniu wasnoci dystrybucji wan rol odgrywa pojcie symetrii, to znaczy dyfeomorzmu zachowujcego D, tzn. takiego, e F D = D, a take innitezymalnej symetrii
to znaczy pola wektorowego generujcego lokaln grup przeksztace, ktre s symetriami
D. Jeli Y jest takim polem symetrii za X D dowolnym polem wektorowym na M,
ktrego wartoci le w podprzestrzeni D, to zachodzi:
Y X := lim
0
Y
G
X X
D,
(227)
na przykad klasy C i .
81
[Y, X] D .
(228)
GtY
(229)
DD,
wtedy i tylko wtedy, gdy spenia warunek (228), czyli gdy jego nawias Liego z dowolnym
polem z D te jest polem z D.
Uwaga: Poniewa GtY jest dyfeomorzmem (lokalnym,
ale jednak!) to warunek zawie
Y
rania (229) jest rwnowany warunkowi rwnoci: Gt D = D.
Dowd Twierdzenia:
Pozostaa do wykazania dostateczno tego warunku. Niech
!
zatem
(1)
(k)
X, . . . , X
trybucji D. Z warunku (229) wynika istnienie pola macierzy Aab realizujcych rozkad
komutatorw z polem Y w samej bazie:
"
(a)
Y, X =
k
X
(b)
Aab X .
(230)
b=1
Posuymy si w dowodzie znanym nam ju chwytem, polegajcym na uyciu wsprzdnych prostujcych pole Y . Niech zatem (xk ) bdzie ukadem wsprzdnych w otoczeniu
x M, w ktrym zachodzi:
x1
Y =
(a)
(a)
X =X
.
xi
k
(b)
X
(a) i
a
i
=
A
,
X
X
b
x1
xi b=1
xi
lub rwnowanie:
k
(b)
(a) i X
a
i
=
A
.
X
X
b
x1
b=1
(231)
Jak wiemy, grupa GtY dziaa (w tym ukadzie wsprzdnych!) jak grupa przesuni:
x1 x1 + t, a pozostae wsprzdne nie zmieniaj si. Dla uproszczenia oznaczymy:
GtY (x) = (x + t) .
Y
Gt X (x) =X i (x) i .
(232)
x
82
X (t) =
k
X
(b)
b=1
X (0) =
k
X
R1
b=1
a
(b)
(t) X i (t) ,
GtY
(a)
X (x) =
k
X
R1
b=1
a
(b)
(t) X (x + t) .
(233)
3.10
Twierdzenie Frobeniusa
Przypumy,
e dystrybucja D jest rozpinana przez rodzin pl wzajemnie komutujcych:
#
"
(a) (b)
dyskutowanej w poprzednim rozdziale, bowiem przesuwajc si wzdu tych pl od wybranego punktu x pozostaniemy w pewnej k-wymiarowej powierzchni (podrozmaitoci)
Nx M, zanurzonej w M, a wic wcale nie dotrzemy do dowolnego punktu przestrzeni.
Aby si o tym przekona rozwaymy odwzorowanie:
(k)
(2)
(1)
(234)
(a)
Pola te komutuj, wic na mocy twierdzenia (212) kolejno skadania transformacji GtXa
w powyszym wzorze nie ma znaczenia. Parametry (ta ) s dobrymi wsprzdnymi na tej
powierzchni.
Lemat 1: Zachodzi tosamo:
(a)
=X .
a
t
Dowd: Oznaczmy
(a1)
(2)
(1)
X
Gta1
GtX2 GtX1 (x ) = y ;
(k)
(2)
(1)
(k)
(a)
Mamy zatem:
(2)
(1)
(a)
(k)
(k)
X
X
X
X
X
G
G
(x
)
=
G
G
k
k
ta (y)
t2
t1
ta t
ta t!
!
(k)
(a+1)
(a)
X
= GtXk Gta+1
X (y)
(a)
= X (z) ,
(235)
(236)
(a)
(1)
Rn U ( 1 , . . . , nk , t1 , . . . , tk ) GtXk GtX1 (x ( r )) M .
(237)
Dx = span
,
.
.
.
,
t1
tk
Tx M .
(238)
Pokazalimy zatem jak cakowa dystrybucj D, jeli jest ona rozpita przez komutujce pola wektorowe. Jednak w zastowaniach czsto wystpuje sytuacja, gdy badana
struktura zyczna wyrnia pewn dystrybucj (226) rozpit przez ukad pl wektorowych, jednak wcale nie komutujcych. Zachodzi pytanie: czy dystrybucja jest czy nie jest
cakowalna? Dystrybucj niecakowaln spotkalimy ju w przykadzie (225)). Rzeczywicie, dwuwymiarowa dystrybucja rozpita na polach X i Y na pewno nie jest cakowalna, bo
posuwajc si wzdu tych pl jestemy w stanie dotrze do kadego punktu trjwymiarowej przestrzeni, a zatem nie pozostaniemy wewntrz adnej hipotetycznej, dwuwymiarowej
84
powierzchni cakowej. Podobna sytuacja miaa miejsce w przykadzie wizw nieholonomicznych opisujcych ruch ywiarza dyskutowany w poprzednim paragrae.
Zauwamy, e dla dystrybucji cakowalnej jej baz tworz pola ta . A zatem dowolne
dwa pola wektorowe X i Y lece w takiej dystrybucji s kombinacjami
X = Xa
ta
Y =Ya
,
ta
(239)
Dystrybucja speniajca ten warunek, czyli domknita ze wzgldu na branie komutatorw nazywa si inwolutywn. Okazuje si, e jest to rwnie warunek konieczny na
cakowalno.
Twierdzenie Frobeniusa: Dystrybucja D jest cakowalna (tzn. zachodzi sytuacja jak
we Wniosku powyej) wtedy i tylko wtedy, gdy jest inwolutywna.
Dowd Twierdzenia Frobeniusa: Pokaemy, e otoczeniu kadego punktu x M
da si skonstruowa ukad wsprzdnych ( r , ti ) taki, e ( r ) numeruj rne powierzchnie
cakowe dystrybucji, za ona sama jest rozpita na rniczkowaniach wzgldem wsprzdnych z drugiej grupy. W tym celu postpimy identycznie jak w przypadku komutujcym:
wybierzemy dowoln (n k)-wymiarow powierzchni K transwersaln wzgledem dystrybucji D a na niej jaki ukad wsprzdnych ( r(). Nastpnie
) zdeniujemy dany ukad
(k)
(1)
X, . . . , X
X
=
G
tk
ta
(a+1)
Gta+1
(a)
X (y) Dz
,..., k
1
t
t
co koczy dowd.
ta
D, czyli
= Dz ,
85
3.11
Jednym z najwaniejszych osigni nowoytnej nauki byo wykazanie przez Isaaca Newtona, e wasnoci ruchu planet sformuowane przez Johannesa Keplera jako podsumowanie
wiedzy uzyskanej dziki precyzyjnym obserwacjom astronomicznym, wynikaj prosto z
dwch hipotez czysto teoretycznych, znanych nam obecnie jako: 1) prawa dynamiki Newtona oraz 2) prawo powszechnego cienia. Obie te hipotezy nie mogy by zwerykowane
bezporednio, bo jak zmierzy np. si, z jak Soce przyciga Ziemi! Sprowadzay one
jednak zagadnienie ruchu planet do rwna rniczkowych, ktrych rozwizania wykazyway wanie te wasnoci, o ktrych mwiy prawa Keplera. I ten wanie fakt zosta uznany
za dowd prawdziwoci hipotez Newtona.
Do sformuowania praw dynamiki oraz prawa powszechnego cienia nie wystarczy
uboga struktura rozmaitoci rniczkowalnej, jak dysponujemy na obecnym etapie naszego
wykadu. Czytelnik, ktry rozpocz lektur niniejszego tekstu zapewne wie sporo na ten
temat ze szkoy. W niniejszym rozdziale zamierzamy pokaza, e kluczowe narzdzie, dziki
ktremu Newton zdoa rozwiza, a nie tylko sformuowa rwnania ruchu planet, polega
na inteligentnym opisie pewnego pola wektorowego.
Tu dygresja, w ktrej przypominamy pokrtce prawa dynamiki Newtona. Polegaj one
na przypuszczeniu, e w pewnych sytuacjach mona uwaa przestrze zyczn za trjwymiarow przestrze aniczn a ruch ciaa o masie m jest rzdzony rwnaniem rniczkowym
drugiego stopnia:
m~r = F~ ,
gdzie ~r oznacza pooenie czstki za F~ jest wektorem siy. Wida jednak, e znacznie wychodzimy tutaj poza zakres naszej znajomoci geometrii rniczkowej, bo druga pochodna,
oznaczona dwiema kropkami, wcale nie zachowuje si jak wektor przy nieliniowej zmianie
wsprzdnych! Chyba, e mamy tu jeszcze jak dodatkow struktur, o ktrej bdzie mowa duo dalej. Tymczasem ograniczmy si, tak jak w szkole, wycznie do Kartezjaskich
ukadw wsprzdnych. Wtedy druga (a take dowolna inna) pochodna pooenia po czasie jest wektorem. Natomiast prawo powszechnego cienia to przypuszczenie, e ciao o
m
masie M przyciga kade inne ciao o masie m z si rwn GM
, gdzie r jest odlegoci
r2
tych cia za G uniwersaln sta przyrody.
Umiecimy zatem Soce, ktrego masa wynosi M, w rodku Kartezjaskiego ukadu
wsprzdnych, to sia, z jak przyciga ono ciao o masie m znajdujce si w punkcie ~r
wynosi:
GMm ~r
~r
m~r = 2 = GMm 3 ,
r
r
r
~
r
gdzie r = k~rk jest dugoci wektora ~r, zatem ~n = r jest wektorem jednostkowym skierowanym ze Soca w kierunku badanego ciaa. Nastpnym przyblieniem jest zaoenie,
e masa Soca M jest znacznie wiksza od masy m M badanego ciaa, dziki czemu
Soce, w duym przyblieniu, pozostaje w spoczynku. Wida, e mona w tym modelu wyeliminowa z rozwaa mas m. Oznacza to, e (przynajmniej w tym przyblieniu)
trajektoria ciaa poruszajcego si w polu grawitacyjnym Soca nie zaley od masy tego ciaa, bowiem trajektoria ta jest rozwizaniem uniwersalnego ukadu trzech rwna
86
v2
2
r
J~ = ~r ~v ,
(241)
d
~r
d
d
E = ~v ~v
= ~r ~r
= 3 ~r
ds r
ds r
r
ds r
d
d
=
=0,
ds r
ds r
J = ~r ~v + ~r ~v = ~v ~v 3 ~r ~r = 0 .
r
~v = x
+ y
.
x
y
~ = Jz przez pooenie i prdko wyglWzory (241) wice stae ruchu: E oraz J = kJk
daj w tym ukadzie wsprzdnych nastpujco:
o
1n 2
(x)
+ (y)
2 2
2
x + y2
J = xy y x .
E =
(242)
(243)
Cakowita energia, tzn. suma energii kinetycznej i potencjalnej, jest rwna mE, za moment pdu jest
~ Zatem nasze obiekty E i J~ s rwne energii i momentowi pdu przypadajcymi na jednostk
rwny mJ.
masy poruszajcego si ciaa.
87
I w tym momencie koczymy nasz dygresj na temat praw zycznych odkrytych przez
Newtona. Pozostao nam zadanie z czystej geometrii rniczkowej, polegajce na badaniu
trajektorii pewnego pola wektorowego X, to znaczy analizie ukadu dynamicznego:
"
x
y
"
Xx
Yy
(244)
(245)
(246)
Wzory (118) i (119) pozwalajce przeliczy skadowe prdkoci z jednego ukadu wsprzdnych do drugiego te znacznie si upraszczaj:
x = r cos r sin ,
y = r sin + r cos , .
(247)
(248)
r + r 2 2 ,
2
r
2
J = r ,
E =
(249)
(250)
lub, inaczej:
=
J
,
r2
(r)
2 = 2E +
(251)
2 J 2
2
J
2 = 2E + 2
r
r
J
r
J
2
(252)
To ostatnie wyraenie musi by nieujemne jako kwadrat skadowej X r pola. Wynika std,
e warunkiem koniecznym na istnienie rozwiza jest nierwno, jak musz spenia stae
ruchu E i J:
2
2EJ 2
2E + 2 > 0 1 +
>0.
(253)
J
2
8
Oczywicie jest to sytuacja wyjtkowa, bowiem ukad kartezjaski istnieje jedynie dla bardzo szczeglnej, paskiej przestrzeni. W typowej, krzywej przestrzeni ukad kartezjaski nie istnieje i trzeba t struktur
deniowa w inny sposb.
88
Dwa pierwiastki z prawej strony rwnania (252): ujemny i dodatni, deniuj dwa rne
pola wektorowe. Jednak cakowanie tych pl to dwa rwnorzdne problemy. Odpowiadaj
one dwu powkom trajektorii: 1) tej, gdy ciao zblia si do Soca i r maleje (czyli r 0),
a potem: 2) tej kiedy si oddala po symetrycznym torze i r ronie (czyli r 0). A zatem
wystarczy rozwiza jeden z tych problemw, a rozwizanie drugiego otrzymamy przez
symetri.
Mamy zatem nastpujcy ukad dynamiczny:
s
2 J 2
2 =: Xr ,
r
r
r = 2E +
=
(254)
J
=: X .
r2
(255)
+ X
,
r
J
,
r 2s
X =
(256)
(257)
Xr = 2E +
2 J 2
2 .
r
r
(258)
Cigle jeszcze nie potramy znale rozwizania metodami analitycznymi. Jednak sam
ksztat trajektorii (bez znajomoci przebiegu czasowego) znajdziemy analitycznie stosujc
Twierdzenie 2 z rozdziau 3.4. Rozwamy zatem pole Y = f X , gdzie jako funkcj f
przyjmiemy odwrotno ostatniego pierwiastka:
1
Y = q
2E + 2
X ,
J2
r2
= q
2E
J
r2
+ 2
r
J2
r2
J
r2
2
2E+ 2
= v
u
u
J
u
t1 q r J
gdzie oznaczylimy:
(r) :=
J
qr
=r
2E +
2E +
2
J2
2E+ 2
2
J2
J
r
2
d
arc cos (r) ,
dr
J2
q r
1+
89
J
r2
2EJ 2
2
1 p
=
1
r
(259)
oraz
J2
2EJ 2
p :=
; := 1 +
.
(260)
2
Stae p i s nieujemne (patrz nierwno (253)) i nazywaj si odpowiednio parametrem
oraz mimorodem orbity.
Poniewa warto cosinusa nie moe przekracza jednoci, musi by speniona nierwno 1 (r) 1, to znaczy
p
1 1+ .
r
Dla > 1, to znaczy dla dodatnich energii: E > 0, lewa nierwno jest zawsze speniona,
zatem odlego r badanego ciaa od Soca moe by dowolnie dua. Natomiast dla < 1,
to znaczy dla ujemnych energii: E < 0, otrzymujemy ograniczenie
p
p
=: rmax > r > rmin :=
.
1
1+
Oba pola Y+ i Y s zatem zdeniowane jedynie w piercieniu rmin r rmax , przy czym
dla 1 grne ograniczenie odchodzi do nieskoczonoci: rmax = . Pozostaje jeszcze
2
graniczny przypadek = 0, to znaczy gdy stae ruchu speniaj tosamo: E = 2J
2,
kiedy to piercie degeneruje si do okrgu rmax = r = rmin , bdcego wtedy jedyn
moliw trajektori.
Ustalajc znak + w denicji pola Y , musimy w piercieniu tym rozwiza rwnanie:
1 p
(r) = arc cos
1
r
d
d
d
1 p
=
=
=
arc cos
1
dt
dr
dr
r
lub, inaczej:
+ 0 ,
p
1 = cos( 0 ) ,
r
czyli
r=
p
.
1 + cos( 0 )
(261)
x2 + y 2 = r 2 = (p x)2 = p2 2px + 2 x2 .
(262)
x=
(263)
p
x+
1 2
2
+ y 2 = p2 +
2 p2
p2
=
.
1 2
1 2
,
1 2
p2
x + y =
.
1 2
2
(264)
p
12
!2
p
12
91
=1.
(265)
p
,
1 2
p
.
1 2
0.5
0.25
0.5
0.5
0.25
0.5
Uwaga 1: Z powyszej analizy wynikaj wanie prawa ruchu planet, ktre zostay
wczeniej odkryte na drodze obserwacyjnej. S to tzw. prawa Keplera. Pierwsze z nich
mwi, e planety poruszaj si po elipsach, i e Sonce ley w jednym z dwch ognisk takiej
orbity. Drugie prawo to prawo zachowania momentu pdu (250), ktre mona zapisa w
postaci:
J = r 2 .
(266)
Zauwamy, e r 2 = r 2 t
t
c3
bowiem czynnik skalowania dugoci uproci si z czynnikiem skalowania czasu powstaym podczas dwukrotnego rniczkowania po czasie. Jeli pierwsza orbita miaa rozmiar
92
duszej osi rwny a1 , to druga, powstaa z niej przez skalowanie, bdzie miaa rozmiar
a2 = c2 a1 . Jeli natomiast okres obiegu pierwszej wynosi T1 , to znaczy jeli zachodzio
F~ (t + T ) = F~ (t) ,
to teraz mamy
~ + c T) = c F
G(t
3
2~
t + c3 T
c3
2~
=c F
t
+T
c3
2~
=c F
t
c3
~
= G(t)
,
zatem okres obiegu na drugiej orbicie wynosi T2 = c3 T . Wobec tego zachodzi proporcja:
T12
T22
=
,
a31
a32
(267)
p2
d
.
J (1 + cos )2
Uwaga 3: Oddziaywanie elektrostatyczne wyglda bardzo podobnie do grawitacyjnego z tym, e w zalenoci od adunkw obu cia, sia moe by przycigajca (jak dla
grawitacji) lub odpychajca. Ta ostatnia sytuacja odpowiada zmianie znaku wspczynnika
we wzorze (240) i nastpnych. atwo sprawdzi, e nasza metoda daje w tym przypadku
trajektori hiperboliczn (zob. Rysunek 14) w postaci
r=
p
,
1 + cos( 0 )
(268)
:=
1+
2EJ 2
>1.
2
(269)
1
0.5
0.5
1
94
4
4.1
Kowektory
Kowektor jako innitezymalna funkcja kosztw. Rniczka
funkcji. Wizka ko-styczna
(270)
(271)
Zbir wszystkich kowektorw zaczepionych w punkcie x M nazywamy przestrzeni kostyczn do M w tym punkcie i oznaczamy:
Tx M := (Tx M) .
(272)
(273)
(274)
, i
x
(276)
Ale, jak to wiemy z podstawowej formuy (48), skadowa v i wektora w danej mapie jest
rwna wartoci tego wektora w dziaaniu na odpowiedni wsprzdn xi :
D
v i = v(xi ) = dxi , v
Oznaczajc
i := , i
x
mamy:
h, vi = dxi , v i = i dxi , v
96
(277)
(278)
E
(279)
Rwno ta oznacza, e dwa funcjonay liniowe: oraz i dxi daj ten sam wynik na
dowolnym wektorze v. S to zatem identyczne kowektory:
= i dxi .
(280)
Pokazalimy, e kady kowektor moe zosta przedstawiony jako kombinacja liniowa rniczek wsprzdnych xi . Aby wykaza, e rniczki te stanowi baz w przestrzeni Tx M
musimy udowodni, e rniczki te stanowi ukad liniowo niezaleny. Fakt ten wynika z
nastpujcej obserwacji:
*
+
i
dx , j = j xi = ji ,
(281)
x
x
a zatem ukad (dxi ) stanowi w przestrzeni kostycznej Tx M baz dualn wzgldem bazy
( x j ) w przestrzeni stycznej Tx M. W szczeglnoci wzr (275) wynika z (278), bdcego
kowektorowym odpowiednikiem wektorowej formuy (277).
Zbir wszystkich kowektorw, zaczepionych we wszystkich punktach rozmaitoci M
nazywa si wizk ko-styczn do M i oznacza T M:
T M :=
Tx M .
(282)
xM
(283)
xi j
dy =
j dy j ,
y j
a zatem:
j = i
97
xi
.
y j
(284)
(285)
W odrnieniu od prawa transformacyjnego (54) dla skadowych wektora, w ktrych wystpowaa macierz pochodnych nowych wsprzdnych wzgldem starych, tutaj wystpuje macierz do niej odwrotna, odpowiadajca rniczkowaniu starych wsprzdnych po nowych.
Oczywicie nie warto uczy si takich wzorw na pami, skoro wynikaj one natychmiast
z twierdzenia o pochodnej superpozycji, zapisanego bd w wersji wektorowej (53):
xi
=
,
y j
y j xi
bd w wersji kowektorowej (284):
dxi =
4.2
xi j
dy .
y j
(286)
hF , vi := h, F vi .
(287)
(xk ) (F j (x)) = (y j ) ,
(288)
= i dy i ,
v = vk k ,
x
(289)
za
(290)
to otrzymujemy:
*
F j
hF , vi = h, F vi = , v F k = , v k k j
x
x y
*
+
*
+
j
j
j
k F
i
k F
i
k F
= v
dy
,
=
v
dy
,
=
v
i ji
i
i
xk
y j
xk
y j
xk
*
+
j
D
E F j
F j
k F
k
k
= v
j = dx , v
j =
j dx , v .
xk
xk
xk
98
Upraszczajc ten wzr przez wektor v otrzymujemy wyraenie wsprzdniowe na przeniesiony kowektor:
F j
F =
j dxk = j dF j .
k
x
Prawd mwic, uprawiajc matematyk stosowan zawsze warto pisa t formu w nastpujcej postaci:
y j
F = j dy j = j k dxk ,
(291)
x
rozumiejc, e w odrnieniu od samej denicji (289) kowektora , gdzie y j byy niezalenymi wsprzdnymi na N, tutaj naley je traktowa jako funkcje zmiennych (xk ) dane
odwzorowaniem (288). Taki niecisy zapis znacznie upraszcza notacj. Daje to moliwo
wykonania trudnych rachunkw w sytuacjach, gdy cisy zapis czyniby je niemoliwymi
do ogarnicia. Wzr (291) naley rozumie nastpujco: transport odwrotny (pull back)
kowektora jest transformacj podstawienia, gdzie na miejsce zmiennych y j naley podstawi odpowiednie funkcje zmiennych xk realizujce odwzorowanie F . Podobnie jak to miao
miejsce w rozdziale 2.12 dla wektorw (patrz wzr (112)), wzr ten odtwarza formu (285)
na trasformacj skadowych kowektora przy zmianie ukadu wsprzdnych9 gdy jako F
wzi identyczno: F = id.
Twierdzenie 1: Zachodzi nastpujce prawo skadania operacji obrazu odwrotnego
kowektorw, formalnie identyczne z pierwszym punktem Twierdzenia z rozdziau 2.14,
dotyczcym obrazu odwrotnego funkcji:
(G F ) = F G .
(292)
(293)
99
F (
x) = x cos t y sin t .
GtZ
4.3
(dx) = d GtZ
(294)
Pole kowektorowe, to cicie wizki ko-stycznej. Taka denicja, podobnie jak denicja pola
wektorowego w rozdziale 3.1, oznacza, i pole kowektorowe jest gadkim odwzorowaniem
: M T M ,
gdzie v = (t)
= t
. Pole kowektorowe
na M pozwala obliczy innitezymalny koszt: (v) = h, vi takiego procesu innitezymalnego. Te innitezymalne koszty mona scakowa i w ten sposb obliczy cakowity
koszt procesu . Ten koszt cakowity jest zatem rwny nastpujcej wielkoci:
Denicja: Cak z pola kowektorowego po krzywej sparametryzowanej nazywamy
liczb:
:=
=
h((t)), (t)i
dt =
*
dt .
t
100
((t)),
dt
t
(295)
(296)
Mona byoby pomyle, e caka (295) jest po prostu cak z funkcji po osi liczbowej.
Ale nie jest funkcj! Zaley bowiem od wyboru parametryzacji. Gdy zamiast t wybra
inny parametr s na osi liczbowej, wtedy pochodne x i zmieni si. Zmieni si zatem warto
. Ale zmieni si rwnie dt na ds w taki sposb, e cae wyraenie (t)dt nie ulegnie
zmianie. Jest to stwierdzenie banalne, bowiem zgodnie z (296) wyraenie to jest polem
kowektorowym na osi rzeczywistej, rwnym . Mamy bowiem na mocy wzoru (296):
(t)dt =
dxi
dxi dt
dxi
i dt =
i ds =
i ds = (s)ds
,
dt
dt ds
ds
(297)
a zatem wyraenie podcakowe w formule (295) nie ulega zmianie przy zmianie parametryzacji. Wida wic, e to co naprawd umiemy cakowa to nie s adne funkcje, ale pola
kowektorowe! Jaki sens miaoby np. cakowanie temperatury, ktra jest funkcj skalarn?
Tymczasem cakowanie siy niewane, czy wyraamy j w jednostkach energii na metr
czy na cal przesunicia daje jednoznacznie warto wykonanej pracy, niezalenie od tego
jakiej parametryzacji uyjemy.
Z powyszych rozwaa wynika
Twierdzenie: Caka (295) (czyli koszt cakowity procesu) nie ulegnie zmianie, jeli do
jej obliczenia uyjemy innej parametryzacji krzywej , ale takiej, by kierunek procesu nie
uleg zmianie. Dokadniej: jeli
[
a, b] s (s) = t [a, b] ,
spenia warunek =
zowanej krzywej:
t
s
,
t
Dowd: Rwno tych caek wynika z tosamoci (297). Mona te poda prosty dowd
nie posugujcy si ukadem wsprzdnych:
*
ds =
,
s
t
,
ds =
s t
t
ds =
s
,
dt ,
t
(298)
ktry natychmiast daje tez jeli w cace (295) zastosowa podstawienie t = (s) i skorzysta z faktu, e (
a) = a oraz (b) = b.
101
Uwaga: Jeli nowa parametryzacja zmienia kierunek procesu, tzn. jeli mamy =
< 0, to zachodz tosamoci: (
a) = b oraz (b) = a. Stosujc powysze argumenty
otrzymamy zatem:
t
s
(
a)
(b)
,
dt =
t
a
b
,
ds =
s
,
ds
s
(299)
Zmiana kierunku procesu powoduje wic zmian jego kosztu na przeciwny! Zgadza si to z
nasz podstawow intuicj dotyczc funkcji kosztw: jeli proces zakupu wie si z poniesieniem kosztu K, to w procesie przeciwnym, polegajcym na odsprzedaniu zakupionego
wczeniej przedmiotu, powinnimy odzyska t kwot, czyli ponie koszt rwny K. Jeli
przepompowanie wody do grnego zbiornika w elektrowni szczytowo-pompowej wymaga
wykonania pracy K, to nastpnie spuszczenie tej wody na turbiny elektrowni powinno
skutkowa wyprodukowaniem tej samej energii, czyli wydatkiem rwnym K. Wszystko
to s oczywicie modele wyidealizowane, ale w wielu sytuacjach dobrze opisujce sytuacj
zyczn.
Powysze rozwaania prowadz do wniosku, e do cakowania pola wektorowego po
krzywej wcale nie potrzebujemy adnej parametryzacji: moe to zatem by krzywa niesparametryzowana, czyli jedno-wymiarowa podrozmaito D M rozmaitoci M. Konieczny
jest jednak wybr orientacji, to znaczy kierunku procesu poniewa, jak pokazalimy
powyej, caka zmienia znak gdy zmienimy orientacj na przeciwn. Jak pamitamy z Rozdziau 2.15, struktura takiej podrozmaitoci jest dana przez atlas A, to znaczy rodzin
parametryzacji. Gdy , A s dwiema takimi parametryzacjami, to mwimy, e s one
zgodne, lub wyznaczaj t sam orientacj jeli 1 jest funkcj rosnc tam gdzie
jest okrelona. Oznacza to, e zachodzi nierwno:
>0.
(300)
deniujcego orientacj jest dodatni i takie, dla ktrych jest on ujemny. Mapy nalece
do pierwszej klasy nazywamy zgodnymi z orientacj, a drugiego rodzaju niezgodnymi z
orientacj. Jeli jednak mamy map tego drugiego rodzaju, to bardzo atwo otrzyma map pierwszego rodzaju zamieniajc kolejno jakichkolwiek dwu wsprzdnych. Np. mapy
(x, y, z) oraz (r, , ) deniuj w przestrzeni euklidesowej E 3 t sam orientacj. Natomiast
mapy (y, x, z) oraz (r, , ) czy te (, , r) deniuj orientacj przeciwn.
Istniej rozmaitoci nieorientowalne, to znaczy takie, na ktrych nie udaje si wybra
adnej orientacji. Przykadem jest tu wstga Mobiusa omwiona w Rozdziale 2.16. Gdyby chcie zacz budowa orientacj, to mona j wybra lokalnie, w maym kawaku.
Dodajc mapy tak, by jakobian przejcia do poprzednio wybranych map by dodatni, mona uzyskiwa coraz wiksze ich kolekcje. Nie uda si jednak uzyska atlasu, bowiem jak
pokazuj wzory (132) i (133) prba pokrycia caej wstgi Mobiusa zakoczy si tym, e
w jakim kawaku jakobian przejcia bdzie musia by ujemny.
4.4
G1 (x)
..
=0,
Gr (x)
=0,
H(x) 0 ,
(302)
:=
(303)
:=
(t)dt ,
traktuje si po macoszemu, jako wiato latarni na kocu pocigu. Tak moe myle
jedynie matematyk abstrakcyjny, dla ktrego zmienna t jest jedyn, absolutn parametryzacj osi liczbowej, czyli sceny, na ktrej odbywa si caa operacja cakowania. Tymczasem
matematyk stosowany, ktry chce modelowa realn rozmaito rniczkow, opisujc
np. zbir moliwych stanw ukadu zycznego, musi traktowa t jako jedn z wielu moliwych parametryzacji konkretnego procesu zycznego. Teatrem wszystkich tych dziaa nie
jest zatem o liczbowa R, czy jej podzbir, ale rozmaito rniczkowalna D M. Do rnych celw mona stosowa jej rne parametryzacje. Jedne s wygodniejsze rachunkowo,
inne mniej, ale adna z nich nie jest wyrniona. Przyjmujc t lozo widzimy, e nie
wolno pomin symbolu dt w powyszym wzorze, bowiem funkcja podcakowa dana
wzorem (296) te zaley od wyboru parametryzacji. Pomijajc dt otrzymalibymy co,
co jest jedynie napisem bez adnego sensu matematycznego.
Przykad: Gdy pole kowektorowe jest rniczk funkcji: = df , i gdy istnieje globalna
parametryzacja, wtedy na mocy denicji (295) otrzymujemy:
Z
df :=
df ((t)),
dt =
t
wartoci funkcji opatrzonej znakiem minus. Taki skoczony zestaw punktw opatrzonych
znakami plus lub minus moemy nazwa zorientowan rozmaitoci wymiaru zero.
W wypadku rozwaanym powyej zestaw plus koniec oraz minus pocztek nazywa si
brzegiem rozmaitoci zorientowanej D i oznacza si jako D:
D := {+(b), (a)} .
(304)
W ten sposb twierdzenie podstawowe rachunku rniczkowego i cakowego moemy zapisa w nastpujcy sposb:
Z
Z
df =
f .
(305)
D
Innymi sowy: punkt x D naley do brzegu jeli w opisie uwikanym (302) zachodzi
H(x) = 0. Opatrujemy go znakiem plus jeli funkcja H ronie w kierunku strzaki wyznaczajcej orientacj D, czyli gdy strzaka wskazuje na zewntrz D, oraz znakiem minus jeli
maleje, czyli gdy strzaka wskazuje do wewntrz D. Zauwamy, e gdy zmieni orientacj
samego D na przeciwn, czyli wybra przeciwn strzak, to rwnie brzeg D zmienia
znak na przeciwny: koniec staje si pocztkiem i vice versa. Wtedy obie strony we wzorze
(305) zmieniaj znak na przeciwny, ale rwno pozostaje prawdziwa.
4.5
df = f (x) f (x0 ) ,
jest inn krzyw czc te sazatem nie zaley od drogi czcej oba punkty: gdy D
R
R
me punkty, to wynik cakowania jest ten sam: D df = D df . Okazuje si, e wasno
powysza wyrnia rniczki spord wszystkich pl kowektorowych.
Twierdzenie: Jeli gadkie pole kowektorowe ma t wasno, e dla dowolnej pary
punktw x, y M caka z nie zaley od drogi czcej te punkty, to istnieje funkcja f ,
ktrej rniczk jest .
Dowd: Wybierzmy dowolny punkt x0 M i zdeniujmy funkcj
f (x) =
gdzie D jest dowoln krzyw czc x0 z x. Poniewa prawa strona przyjmuje t sam
warto dla wszystkich krzywych czcych x0 z x, mona napisa:
f (x) =
(306)
x0
Jest to krzywa czca punkt x z punktem y. Ale mona te wybra inn krzyw D
czc oba te punkty: tak mianowicie, ktra przechodzi przez punkt x0 . Obie caki s
rwne. Mamy zatem
Z
x0
x0
= f (y) f (x) .
x0
x0
f (x) =
bowiem to wanie pole X jest styczne do krzywej . Wynika std, e funkcja podcakowa
jest pochodn prawej strony rwnania. W szczeglnoci dla t = 0 otrzymujemy:
czyli:
d
hdf (x), vi = f (GtX (x)) = h((0)), X((0))i = h(x), vi ,
dt
t=0
df = .
W zyce i naukach inynierskich pole kowektorowe, ktre jest rniczk funkcji, nazywamy potencjalnym, a t funkcj nazywamy potencjaem pola10 . Oczywicie potencja jest
zawsze okrelony z dokadnoci do staej addytywnej, ktrej rniczka zeruje si tosamociowo. Ta dowolno guruje w denicji (306) w postaci dowolnego punktu x0 , ktry
wybralimy jako punkt odniesienia, to znaczy ustalilimy, e potencja f ma by rwny
zeru w tym wanie punkcie. Ale dowolny inny punkt byby rwnie dobry! Tak to jest z
denicj potencjau pola kowektorowego: deniujemy jego warto w punkcie x jako prac, potrzebn do przeprowadzenia procesu polegajcego na przeprowadzeniu opisywanego
ukadu z ustalonego punktu odniesienia x0 do naszego punktu. Denicja ta ma sens wtedy
i tylko wtedy gdy caka nie zaley od drogi.
Ta metoda poszukiwania potencjau jest szczeglnym przypadkiem duo oglniejszego
zjawiska, ktre poznamy w dalszym cigu i ktre znane jest w literaturze pod nazw
lematu Poincare.
10
W zalenoci od tego, czy opisuje koszt procesu poniesiony przez nas, czy te uzyskany, funkcj
f nazywa si potencjaem lub minus potencjaem. W mechanice stosuje si zazwyczaj konwencj w
myl ktrej sia jest innitezymalnym kosztem uzyskanym w procesie, rwnym minus rniczce potencjau
(energii potencjalnej). W tej konwencji praca, czyli koszt cakowity, jest rwna minus przyrostowi energii
potencjalnej. Jest ona dodatnia, gdy podczas procesu wznielimy stan zyczny ukadu na wyszy poziom
energii a ujemna, gdy ukad spad na niszy poziom energetyczny.
107
df =
Wanie to pole kowektorowe (modulo wspczynnik liczbowy) jest obiektem geometrycznym reprezentujcym adekwatnie si przycigania grawitacyjnego (240), opisywan w
Rozdziale 3.11. Energia potencjalna, czyli potencja tego pola, jest rwna wanie f .
4.6
Gdy krzywa D jest zawarta w dziedzinie jednej mapy to twierdzenie Stokesa (305)
sprowadza si do podstawowego twierdzenia rachunku rniczkowego i cakowego, w myl
ktrego caka z rniczki jest rwna przyrostowi funkcji na odcinku cakowania. Gdy nie
istnieje jedna mapa, ktra pokrywaaby cay interesujcy nas obszar rozmaitoci M, to
z biurokratycznego punktu widzenia sprawa nieco si komplikuje, bowiem musimy dzieli D na kawaki zawarte w poszczeglnych mapach a nastpnie dowodzi, e sztucznie
wprowadzone punkty podziau nie daj wkadu do caki brzegowej. Komplikacji tej mona unikn jeli posuy si tak zwanym rozkadem jednoci. Wybieg taki jest zawsze
moliwy w rozmaitoci parazwartej, a takie s na og rozmaitoci rniczkowalne wane w
zastosowaniach11 . Gdy rozmaito M klasy C l jest parazwarta, wtedy w kade jej pokrycie (Oi )iI zbiorami otwartymi mona wpisa rniczkowalny rozkad jednoci, to znaczy
rodzin (fj )jJ funkcji gadkich fj C l (M) speniajc nastpujce warunki:
1. Dla kadego j J zachodzi 0 fj (x) 1.
2. Rodzina jest lokalnie skoczona, to znaczy kady punkt x M ma otoczenie, na
ktrym tylko skoczona liczba funkcji fj jest rna od zera.
3. Suma wszystkich funkcji fj (dobrze okrelona na mocy poprzedniego punktu) jest
rwna jednoci:
X
fj (x) 1 .
jJ
11
Przestrze parazwarta to taka, e w kade jej pokrycie mona wpisa pokrycie lokalnie skoczone.
Parazwarte s wszystkie rozmaitoci zwarte oraz niezwarte rozmaitoci skoczonego wymiaru, ktre mona
pokry skoczon liczb zbiorw zwartych, czyli ujmujc rzecz praktycznie wszystkie przestrzenie
spotykane w zastosowaniach inynierskich i zycznych.
108
4. Nonik kadej funkcji fj jest zawarty w ktrym ze zbiorw pokrycia (Oi )iI . Nonikiem funkcji fj nazywamy zbir supp fj M bdcy domkniciem zbioru na ktrym
jest ona rna od zera:
supp fj = {x M|fj (x) > 0} .
A zatem dla kadego j J istnieje i I takie, e supp fj Oi .
Ten prosty fakt z topologii (wspartej analiz matematyczn) niezwykle uatwia ycie geometry, ktry musi rozwaa rozmaite struktury na przykad pola kowektorowe nie
mieszczce si w jednej mapie. Jeli bowiem wzi pokrycie rozmaitoci M dziedzinami
map i wpisany we rozkad jednoci, to odpowiada mu rozkad pola :
=
j ,
gdzie
jJ
j := fj .
(307)
Zatem wszelkie manipulacje polem (na przykad cakowanie) mona sprowadzi do manipulacji polami j , z ktrych kada ma t zalet, e nie wystaje poza dziedzin jednej
mapy Oi i wszystkie rachunki na tym polu mona prowadzi w jednej, ustalonej mapie.
Jeli wic cakowanie pola pierwszym sposobem: przez wprowadzanie punktw podziau,
mona porwna do krojenia tortu pionowym ciciem noa (zob. Rysunek 15), to cakowanie przy uyciu rozkadu jednoci mona porwna do krojenia skonego i to w taki sposb,
by grubo otrzymanych kawakw zmieniaa si od punktu do punktu w sposb gadki
(zob. Rysunek 16). Sposb ten nie ma wielkiego znaczenia praktycznego. Czytelnik zainteresowany zastosowaniami moe o nim zapomnie. aden inynier nie bdzie wprowadza
do swoich rachunkw rozkadu jednoci, ktrego funkcje s bardzo skomplikowane analitycznie. Jednak posugiwanie si rozkadem jednoci w dowodach wielu twierdze znacznie
upraszcza ich struktur logiczn. Bdziemy go zatem stosowa w przyszoci z nadziej, e
nasz wywd zyska na przejrzystoci.
109
4.7
(308)
t
Wtedy przy zmianie orientacji we wzorze (299) zachodzioby: = s
0 i pojawiby si
dodatkowy minus, dziki czemu caka nie zaleaaby od orientacji.
Kowektor, jako funkcjona liniowy na wektorach, nie spenia rwnania (308). Mona
jednak rozwaa takie obiekty, czyli funkcje dodatnio jednorodne na wektorach. Ich caki
po zwartych rozmaitociach (z brzegiem) nie zale od wyboru parametryzacji. Na przykad
gdy jest kowektorem, to || zdeniowany nastpujco:
||(v) := |(v)|
jest takim obiektem. S te i zupenie inne, ktre poznamy dalej. Jednak najprostsze pojciowo s funkcje liniowe. To dla nich zachodzi Twierdzenie Stokesa. Dla nich te mona
rozwaa parametryzacje niemonotoniczne: podczas cakowania moemy si na chwil cofn, a potem wrci do poprzedniego kierunku. Mimo tego zawracania caka nie zmieni
si, bowiem w obszarze, ktry przebiegamy trzykrotnie wkad od cofania si bdzie anihilowany przez wkad od jednego z przebiegw w dobrym kierunku. Dlatego te, a rwnie
z powodu zastosowa takich jak funkcja kosztw, praca i inne, podstawow rol przy
opisie caek jednokrotnych odgrywaj pola kowektorowe. Wanie od nich rozpoczlimy
analiz pojcia caki po rozmaitoci.
110
5
5.1
Formy rniczkowe
Multi-kowektory. Wyznacznik jako forma objtoci
W tym Rozdziale bdziemy zajmowa si cakami wielokrotnymi. Na przykad powierzchniowymi, to znaczy dwuwymiarowymi. Albo i wicej wymiarowymi. Ale rozpocznijmy nasze rowaania od caek dwuwymiarowych. Jest wiele caek tego rodzaju: na przykad pole
powierzchni, ktre nie zaley od orientacji, lub strumie pola magnetycznego przez powierzchni, ktry zaley od orientacji powierzchni. Ta ostatnia wielko jest bardzo wana,
bowiem zgodnie z prawem indukcji magnetycznej sformuowanym przez M. Faradaya, sia elektromotoryczna wytworzona w uzwojeniu prdnicy jest proporcjonalna wanie do
prdkoci zmian tego strumienia.
Jakie wielkoci geometryczne nadaj si do cakowania? Cakowanie polega na sumowaniu innitezymalnych wersji takiej wielkoci po innitezymalnych kawakach powierzchni
D. Gdy wybra jak parametryzacj powierzchni dwuwymiarowej:
R2 (t1 , t2 ) F (t1 , t2 ) D M ,
to innitezymalny kawaek tej powierzchni mona sobie wyobraa jako rwnolegobok
rozpity przez wektory styczne do powierzchni:
, e2 = 2 .
1
t
t
Aby wielko = (e1 , e2 ) moga opisywa innitezymalny strumie jakiej wielkoci
zycznej przez ten innitezymalny kawaek powierzchni, musi si odpowiednio skalowa
wraz ze zmian tego kawaka. Inaczej nie bdzie nadawaa si do cakowania, albowiem
wynik bdzie zalea od wyboru parametryzacji. W szczeglnoci zaleno tego innitezymalnego strumienia od obu wektorw musi by taka, by bya niezmiennicza wzgldem
przeksztace zachowujcych pole rwnolegoboku. Od czasw staroytnych wiemy, e pochylanie rwnolegoboku, polegajce na dodaniu do jednego z wektorw wielokrotnoci
drugiego wektora (zob. Rysunek 17), nie zmienia jego pola. A zatem wielko musi by
e1 =
e2
e2 + ae1
e1
Rysunek 17: Pochylanie rwnolegoboku nie zmienia jego pola.
niezmiennicz wzgldem operacji pochylania funkcj par wektorw, czyli musi spenia
111
nastpujce warunki:
(e1 , e2 ) = (e1 + a e2 , e2 ) ,
(e1 , e2 ) = (e1 , a e1 + e2 ) .
(309)
(310)
e2
e1
Rysunek 18: Skalowanie jednego z bokw rwnolegoboku skutkuje skalowaniem jego pola.
spenia nastpujc tosamo, przynajmniej dla liczb dodatnich:
(a e1 , e2 ) = a (e1 , e2 ) = (e1 , a e2 ) .
(312)
Teraz wreszcie musimy si zdecydowa co do prawa skalowania dla liczb ujemnych. Jeli
ma dawa cak zalen od orientacji, to przy zamianie jednego z wektorw na przeciwny
warto (e1 , e2 ) musi zmienia znak. Decydujemy zatem, e prawo skalowania (312) bdzie
obowizywao dla dowolnej liczby a: dodatniej i ujemnej. Wtedy formua (311) daje nam:
(e1 , e2 ) = (e2 , e1 ) ,
(313)
czyli musi by antysymetryczn funkcj swoich dwch argumentw, tzn. tak, ktra
zmienia znak przy ich zamianie. Oznacza to, e jej warto musi znika gdy oba wektory s
proporcjonalne, czyli rwnolegobok jest zdegenerowany. Rzeczywicie, gdy mamy np. e2 =
ae1 , to zachodzi:
(e1 , e2 ) = a(e1 , e1 ) = a(e1 , e1 ) = 0 ,
bowiem jedyna liczba rwna swojej przeciwnej to zero.
Twierdzenie 1: Funkcja zalena od dwch argumentw nalecych do dwuwymiarowej przestrzeni wektorowej Tx D, posiadajca powysze wasnoci, jest funkcj zalen
liniowo od kadego ze swoich argumentw.
112
ei = i ,
t
i
gdzie (t ), i = 1, . . . , k; s parametrami w k-wymiarowej objtoci D, po ktrej mamy
cakowa. Aby caka z innitezymalnego strumienia
(e1 , . . . , ek ) ,
(314)
nie zaleaa od parametryzacji, musz znw by spenione oba prawa: prawo pochylania dowolnego wektora w kierunku dowolnego innego, analogiczne do (309) i (310), a
mianowicie:
(e1 , . . . , ei , . . . , ej , . . . , ek ) = (e1 , . . . , ei + a ej , . . . , ej , . . . , ek ) ,
(315)
(pochylony zosta wektor i-ty w kierunku wektora j-tego), oraz prawo skalowania dowolnego wektora, analogiczne do (312):
(e1 , . . . , a ei , . . . , ek ) = a (e1 , . . . , ei , . . . , ek ) .
(316)
(317)
oznaczajc znw antysymetri: funkcja zmienia znak na przeciwny gdy zamienimy miejscami jej dowolne dwa argumenty. Wreszcie otrzymujemy
Twierdzenie 2: Funkcja zalena od k argumentw wektorowych nalecych do kwymiarowej przestrzeni wektorowej: e1 , . . . , ek Tx D, majca powysze wasnoci jest
funkcj liniow w kadym argumencie.
Dowd tego twierdzenia jest zupenie analogiczny do dowodu poprzedniej, dwuwymiarowej wersji tego twierdzenia.
Uwaga: Jak wida z Dowodu, liniowo jest konsekwencj jednorodnoci wzgldem
skalowania (316). Podkrelamy, e jednorodno ta musi obowizywa dla liczb dodatnich
a 0 aby cakowanie miao sens. Natomiast jednorodno dla liczb ujemnych jest naszym
wyborem: decydujemy si na caki zalene od orientacji. I tylko w tym przypadku funkcja
jest (wielo-)liniowa. Zauwamy, e jest to wieloliniowo w ramach jednej podrozmaitoci D M (czy te raczej: w ramach jej przestrzeni stycznej Tx D). Natomiast zaleno
ta mogaby si zmienia w bardzo skomplikowany sposb przy zmianie samej powierzchni
cakowania D. Okazuje si, e warto rozwaa caki, w ktrych wieloliniowo cakowanego obiektu obowizuje na caej rozmaitoci M (to znaczy na wszystkich przestrzeniach
stycznych Tx M). W dawnej literaturze takie caki nazywano cakami drugiego rodzaju.
Okazuje si, e s to pojciowo najprostsze caki, a niesiona przez nie struktura jest bardzo
bogata. Okazuje si te, e inne caki (na przykad niezalene od orientacji) wi si z
duo bardziej skomplikowanymi (nieliniowymi) obiektami geometrycznymi. Niektre z nich
poznamy w dalszym cigu niniejszego wykadu.
Dotychczasowe rozwaania uzasadniaj zatem nastpujc denicje.
Denicja: Funkcj k-liniow, antysymetryczn na przestrzeni Tx M nazywamy multikowektorem, lub dokadniej: k-kowektorem, zaczepionym w punkcie x M.
Lemat:
1. Jeli dwa wektory w ukadzie {ei } s sobie rwne, to (e1 , . . . , ek ) = 0.
2. To samo jeli ukad {ei } jest liniowo zaleny.
Dowd: ad 1.: Jeli ei = ej , to na mocy (317) mamy
(e1 , . . . , ei , . . . , ei , . . . , ek ) = (e1 , . . . , ei , . . . , ei , . . . , ek ) = 0 ,
bowiem jedyna liczba rwna swej przeciwnej to zero.
ad 2.: Jeli ukad jest liniowo zaleny, to jeden z wektorw jest kombinacj liniow
pozostaych, na przykad:
e1 =
k
X
v i ei .
i=2
Wtedy
(e1 , . . . , ek ) =
k
X
v ei , e2 , . . . , ek =
i
i=2
114
k
X
i=2
v i (ei , e2 , . . . , ek ) = 0 ,
(318)
i1
...v
ik
(319)
(ei1 , . . . , eik ) .
(320)
(1)
1
...v
(k)
k
Sk
(1)|| v
(1)
1
e(1) , . . . , e(k)
...v
(k)
k
Sk
(e1 , . . . , ek ) .
(1)|| v
(1)
1
...v
(k)
k
Sk
co koczy dowd.
= det v i j
,
115
(321)
h ; v1 , . . . , a vi + b wi , . . . , vk i
= a h ; v1 , . . . , vi , . . . , vk i + b h ; v1 , . . . , wi , . . . , vk i
(322)
(323)
Tx M .
Tx M = Tx M ,
Tx M = R .
T M :=
k
[ ^
Tx M .
xM
W rozdziale 5.3 poznamy wygodn parametryzacj tych przestrzeni i wtedy okae si, e
ta suma jest wizk wknist nad baz M.
Podobnie jak to miao miejsce dla (jedno-)kowektorw w Rozdziale 4.1, k-kowektor
moemy sobie znw wyobraa jako czarn skrzynk. Teraz jednak ma ona k slotw,
ktre wypeni musimy wektorami, aby skrzynka wyprodukowaa z nich wynik liczbowy.
Wynik ten zaley liniowo od wkadu w kadym poszczeglnym slocie. Poza tym zmienia
znak gdy zamienimy ze sob wkady w dowolnych dwch slotach. Takie pozornie bardzo
abstrakcyjne obiekty pojawiaj si na kadym kroku w zyce, naukach inynierskich,
ekonomii i innych zastosowaniach matematyki. Czsto wystpuj one w przebraniu, bowiem znajomo geometrii rniczkowej nie jest najmocniejsz stron autorw ksiek i
116
5.2
Forma rniczkowa to pole multi-kowektorw. cilej: k-forma rniczkowa to pole kkowektorw. W szczeglnoci jedno-forma to po prostu znane nam ju pole kowektorowe. A zero-forma to pole skalarne, czyli funkcja. Jak wynika z dyskusji przeprowadzonej
w Rozdziale 5.1, k-forma nadaje si do cakowania po k-wymiarowych podrozmaitociach
(k)
; 1,..., k
t
t
(k)
(324)
; 1,..., k
t
t
(k)
i1
ik
; 1
=
,
.
.
.
,
t i1
tk ik
!*
+
(k)
j
; 1,..., k .
= det
ti
(k)
(325)
; 1,..., k
t
t
(k)
!*
(k)
j
; 1,..., k
dk t =
det
i
t
+
Z *
(k)
; 1 , . . . , k dk .
=
dk t
(326)
Jako dziedziny cakowania bdziemy rozwaali zwarte rozmaitoci z brzegiem. Rozwaania z Rozdziau 4.4 dotyczce przypadku jednowymiarowego przenosz si tutaj niemal
117
cakowicie z tym, e zamiast wzoru (302) musimy dopuci wicej nierwnoci. Przyjmujemy wic nastpujce okrelenie.
Denicja: Podzbir D M rozmaitoci rniczkowalnej M wymiaru n nazywamy
podrozmaitoci rniczkowaln z brzegiem, wymiaru k, klasy C l , jeli kady punkt x D
posiada otoczenie O M otwarte w M, a w nim ukad funkcji (Gi , H j ), i = 1, . . . , r taki,
e D O jest miejscem geometrycznym rozwiza ukadu regularnego
G (x)
...
Gr (x)
=0,
=0,
H1 (x) 0 ,
..
przy czym:
s (x)
(327)
0,
(k)
:=
Z *
; 1,..., k
t
t
(k)
dk t ,
(328)
118
2. Jeli globalne ukady wsprzdnych nie istniej na D, to albo dzielimy D na kawaki, z ktrych kady mieci si ju w dziedzinie jakiej mapy a nastpnie dodajemy sum wynikw cakowania po poszczeglnych kawakach, albo stosujemy rozkad
P
jednoci 1 = jJ fj wpisany w pokrycie rozmaitoci D dziedzinami map i wtedy
kadziemy
Z
Z
(k)
:=
jJ
(k)
(329)
fj ,
(k)
5.3
(k)
Gdy mamy dwa multi-kowektory: k-kowektor oraz l-kowektor to atwo moemy z nich
utworzy (k + l)-kowektor nastpujcym wzorem:
*
(k)
(l)
; v1 , . . . , vk , vk+1 , . . . , vk+l :=
(k)
1 X
=
(1)|| ; v1 , . . . , vk
k!l! Sk+l
*(l)
; vk+1 , . . . , vk+l
. (330)
na poarcie formie , po czym oba wyniki mnoymy przez siebie. Otrzymany rezultat jest oczywicie wieloliniowy. Niestety, nie jest on cakowicie antysymetryczny. Dlatego
te musimy go antysymetryzowa, to znaczy doda do siebie rezultaty odpowiadajce wszystkim moliwym permutacjom pierwotnej sekwencji wektorw, opatrzone znakiem
+1 dla permutacji parzystych i 1 dla nieparzystych. Znak ten jest realizowany przez
czynnik (1)|| , wystpujcy w powyszej formule. Ale pord (n + m)! skadnikw tej
sumy, odpowiadajcych wszystkim permutacjom (k + l)-elementw, jest bardzo wiele powtarzajcych si. Wemy bowiem jakikolwiek skadnik, a nastpnie skadnik powstay ze
(k)
(k)
a = a .
(331)
(l)
(k)
Otrzymany w wyniku operacji (330) kowektor: , nazywamy iloczynem zewntrznym obu multi-kowektorw. Denicja (330) implikuje natychmiast jego nastpujce wasnoci, ktrych prosty, kombinatoryczny dowd pozostawiamy Czytelnikowi jako wiczenie.
Lemat. Mnoenie zewntrzne jest dwuliniowe i czne. Poza tym przestawienie kolejnoci
mnoenia powoduje ewentualn zmian znaku wedug formuy:
(k)
(l)
(l)
(k)
= (1)kl .
(332)
Przykad: Jeli (xk ) jest ukadem wsprzdnych w M to dxi dxj jest dwu-form,
a jej warto w kadym punkcie rozmaitoci M jest 2-kowektorem. Jej warto na parze
wektorw v = v p x p oraz u = uq x q wynosi, zgodnie z denicj (330):
D
ED
ED
dxj ; u dxi ; u
dxj ; v = v iuj v j ui .
(333)
Wida, e zachodzi dxi dxj = dxj dxi . Natomiast w przypadku trjformy dxi dxj dxk
denicja ta daje:
D
=
+
+
ED
ED
dxk ; u
dxi ; w
ED
dxj ; u
dxi ; w
dxi ; u
dxk ; w
dxi ; v
dxk ; v
dxj ; v
dxk ; v
dxj ; v
dxi ; v
120
ED
dxk ; w
ED
dxi ; u
ED
ED
ED
dxj ; u
dxj ; w
ED
ED
ED
ED
dxk ; u
dxj ; w
E
E
Sze permutacji trzech elementw zgrupowalimy tutaj w dwie trjki: trzy przestawienia
cykliczne, ktre w S3 s parzyste, oraz trzy pozostae, nieparzyste. Warto zapamita t
struktur grupy permutacji S3 , bo ilekro pracujemy w rozmaitoci trjwymiarowej, mamy
z ni do czynienia. Warto rwnie zauway, e permutacje cykliczne s parzyste jedynie
w przypadku nieparzystej liczby elementw (jak np. wanie trzy), natomiast w przypadku
ich parzystej liczby s nieparzyste.
atwo wida, e stosujc indukcj matematyczn ze wzgldu na rzd k, otrzymamy
uniwersalny wzr na iloczyn zewntrzny k kowektorw dxi .
Lemat: Zachodzi nastpujca tosamo:
D
dxi1 dxik ; v1 , . . . , vk
=
=
Sk
Sk
(1)|| v1 1 vk k .
(334)
Wniosek: Iloczyn zewntrzny dxi1 dxik zmienia znak przy zamianie dowolnych
dwch swoich czynnikw, czyli jest cakowicie antysymetryczny.
Okazuje si, e powysze k-krotne iloczyny zewntrzne rniczek wsprzdnych stano(k)
;
, . . . , i =: i1 ,...,ik .
(335)
xi1
x k
Na mocy antysymetrii (317) multikowektora, tablica tych liczb jest cakowicie antysymetryczna. W szczeglnoci kady element odpowiadajcy takiej samej wartoci dwch rnych wskanikw jest rwny zeru. Poza tym wielko ta zmienia znak na przeciwny przy
przestawieniu dowolnych dwch wskanikw is oraz iq , 1 i, s k. Zatem dla permutacji
Sk mamy:
i1 ,...,ik = (1)|| i1 ,...,ik .
(336)
Wykorzystamy te wasnoci do obliczenia wartoci tego k-kowektora na dowolnej sekwencji
wektorw (v1 , . . . , vk ), ktrych wsprzdne oznaczamy przez vsis :
vs = vsis
D
E
is
=
dx
,
v
,
s
xis
xis
(k)
; v1 , . . . , vk
; v1i1 i , . . . , vkik i
1
x
x k
(k)
121
(337)
Korzystajc z wzoru (336) moemy zastpi wspczynnik i1 ,...,ik liczb (1)|| i1 ,...,ik
dla dowolnej permutacji Sk . Sumujc te (identyczne!) wyrazy po wszystkich k! permutacjach otrzymamy zatem:
k!
(k)
; v1 , . . . , vk
i1 ,...,ik Sk
(338)
(k)
; v1 , . . . , vk
i1 ,...,ik Sk
=
=
(teraz ju znak sumowania po i1 , . . . , ik jest niepotrzebny, bowiem dziaa zwyka konwencja sumacyjna!). Poniewa tosamo ta zachodzi dla wszystkich ukadw wektorw
(v1 , . . . , vk ), moemy przez nie uproci, otrzymujc:
(k)
1
i1 ,...,ik dxi1 dxik .
k!
(339)
1
e a ,...,a dy a1 dy ak .
k! 1 k
(340)
1
= i1 ,...,ik
k!
1
= i1 ,...,ik
k!
(k)
xi1 a1
xik ak
dy
dy
y a1
y ak
xi1
xik
a1 a dy a1 dy ak .
y
y k
(341)
Porwnujc ten ostatni wzr z (340) otrzymujemy skadowe naszej formy w nowym ukadzie
wsprzdnych:
xi1
xik
e a1 ,...,ak = i1 ,...,ik
,
(342)
y a1
y ak
co stanowi prawo transformacyjne dla skadowych formy rniczkowej przy transformacji
wsprzdnych.
122
dxi1 dxik stanowi baz przestrzeni Tx M. Zauwamy bowiem, e nie s one niezalene: przestawienie wskanikw powoduje jedynie zmian znaku. Zatem w powyszej
sumie wszystkie wyrazy, ktre bior si z jednego wyrazu przez permutacj wskanikw
(i1 , . . . , ik ) s sobie rwne, bowiem zarwno pierwszy jak i drugi czynnik s antysymetryczne, wic co najwyej zmieniaj znak, ale oba jednoczenie, dziki czemu ich iloczyn
si nie zmienia. Aby unikn wielokrotnego sumowania tego samego czonu, wybierzemy w
kadej takiej grupie jednego reprezentanta, na przykad odpowiadajcego uporzdkowanej
sekwencji wskanikw: i1 < i2 < < ik . Poniewa identycznych skadnikw jest w kadej grupie tyle ile permutacji, to znaczy k!, otrzymamy nastpujc formu, rwnowan
formule (339):
(k)
i1 <i2 <<ik
(343)
Elementy dxi1 dxik odpowiadajce sekwencjom wskanikw speniajcych warunek i1 < i2 < < ik s ju liniowo niezalene, zatem stanowi baz w przestrzeni
k
V
k
^
Tx M
n!
n
=
=
.
k!(n k)!
k
(344)
Skadowe k-kowektora: i1 ,...,ik , gdzie i1 < i2 < < ik ; wraz ze wsprzdnymi (xk )
punktu zaczepienia, peni rol wsprzdnych w wizce wszystkich k-kowektorw na M,
czyli w
k
V
Dla k = 0 mamy
n
0
Tx M = R ,
n
1
Tx M = Tx M ,
dx
xi1
xin
X y 1
y n
(1)
=
dx
dx(n)
(1)
(n)
x
x
Sn
dy 1 dy n =
y 1
y n
=
(1)|| (1) (n) dx1 dxn
x
x
Sn
X
y a
= det
xi
dx1 dxn .
(345)
5.4
Zajmiemy si teraz opisem bardzo prostego zjawiska zycznego, w ktrym formy rniczkowe pojawiaj si w bardzo naturalny sposb, prowadzc do znacznego uproszczenia opisu i
dostarczajc w ten sposb podstawowej intuicji dotyczcej tych fundamentalnych struktur
geometrycznych. Nieuzasadniony lk przed uywaniem form rniczkowych prowadzi wanie do patologicznej komplikacji formalizmu, w ktrym moliwo doprowadzenia do koca
jakiegokolwiek rachunku zaley od zapamitania wielkiej liczby szczegowych wzorw.
Tym zjawiskiem jest cinienie oraz w wersji cakowej sia parcia na skoczony
kawaek krzywej powierzchni.
Niech D M bdzie powierzchni dwuwymiarow w trjwymiarowej przestrzeni euklidesowej M, w ktrej wybrano wsprzdne kartezjaskie (x, y, z). Rozwaamy sytuacj,
gdy po jednej stronie tej powierzchni panuje cinienie p niekoniecznie stae, by moe zalene od punktu: p = p(x), x D. Cinienie mwi nam jaka innitezymalna sia
parcia dziaa na kady innitezymalny kawaek powierzchni, rozpity na wektorach
12
124
(346)
(347)
(348)
W powyszej dyskusji wiadomie pomijalimy pewien aspekt, ktry teraz naley uwzgldni. S bowiem dwa wektory normalne do powierzchni, wzajemnie przeciwne. Wybr jednego z nich, to jak gdyby wybr jednej strony powierzchni: tej, z ktrej wychodzi wektor
13
Jest to wanie przykad dodatkowej struktury, o ktrej wspomnielimy w zakoczeniu poprzedniego
rozdziau. Wynika ona ze struktury metrycznej przestrzeni Euklidesowej. Podkrelamy, e w niniejszym
wywodzie, z caej, bogatej struktury metrycznej wykorzystujemy jedynie informacj o formie objtoci.
Szczegowo omwimy te wszystkie sprawy w Rozdziale 6 niniejszego wykadu.
125
normalny. Odpowiada on wybraniu orientacji nie przestrzeni stycznej do D, lecz przestrzeni dopeniajcej. W przypadku gdy zachodzi: dimD = dimM 1, jest to przestrze
jednowymiarowa. Taki wybr nazywa si orientacj zewntrzn powierzchni.
Dla odrnienia od niej prawdziwa orientacja, ta o ktrej bya mowa w Rozdziale 4.3,
bywa nazywana orientacj wewntrzn. Jeli caa przestrze jest zorientowana, to wybranej orientacji zewntrznej jednoznacznie odpowiada pewna orientacja wewntrzna i vice
versa. Jeli bowiem wsprzdne (x, y, z) s zgodne z orientacj caej przestrzeni, to ukad
(e1 , e2 ) wektorw stycznych do D bdziemy uwaali za zgodny z orientacj D wtedy i tylko
(349)
W tej denicji zmiana orientacji zewntrznej na przeciwn spowoduje zmian odpowiadajcej jej orientacji wewntrznej na przeciwn. Jednak zmiana orientacji caej przestrzeni
odwraca relacj midzy tymi dwiema, a priori rnymi strukturami jakimi s orientacje
zewntrzna i wewntrzna. W przyszoci omwimy t spraw gbiej. Natomiast w zastosowaniach bardzo czsto najwygodniejsza strategia polega na zaoeniu, i caa przestrze
M nosi ju jak orientacj, wic na stae obie struktury. W przestrzeni trjwymiarowej
wybr orientacji to np. przyjcie konwencji ruby prawoskrtnej: obrt osi e1 w kierunku
e2 powoduje posuw ruby prawoskrtnej14 w kierunku e3 . Przyjmijmy wic t konwencj
prawoskrtn. Oznacza to, e rozmaito D ma orientacj tak, jak implikuje zwrot wektora normalnego w kierunku dziaania siy cinienia, to znaczy na zewntrz obszaru, w
ktrym panuje cinienie.
Nasze rozumowanie prowadzce do wzoru (347) byo oparte na zaoeniu, e zachodzi
nierwno (349), to znaczy, e rozmaito D niesie t wanie orientacj.
Formua (348) implikuje natychmiast wzory na poszczeglne skadowe siy parcia F.
Zgodnie ze wzorem (278) na skadowe kowektora mamy:
+
:= p dx dy dz ; e1 , e2 ,
Fx (e1 , e2 ) =
F(e1 , e2 ) ;
x
x
= hp dy dz ; e1 , e2 i ,
(350)
(351)
Odwrotna konwencja: ruby lewoskrtnej, byaby rwnie dobra (w kadym razie zyka czy biologia
chyba nie wyrnia adnej spord nich, cho istniej powane hipotezy, e moe jednak wyrnia . . . ).
126
(352)
Powysze wzory zapisuje si w skrconej wersji przy pomocy cakowicie antysymetrycznego symbolu Levi-Civity ijk , i, j, k = 1, 2, 3, speniajcego warunek normalizacji:
123 = 1 .
(353)
1
ijk dxi dxj dxk
3!
(354)
127
f
= 1
+
x z
= 1
+
.
y z
Skadowa siy parcia w kierunku osi cylindra jest zatem rwna iloczynowi cinienia przez
mamy bowiem:
pole przekroju cylindra |D|,
Pz = p
Z *
D
dx dy ;
,
dd = p
.
dd = p |D|
(356)
Ten pozornie banalny wynik wcale nie byby atwy do uzyskania metodami tradycyjnej
geometrii metrycznej, bowiem zsumowanie wektorw o bardzo rnych kierunkach (zawsze
prostopadych do dowolnie zakrzywionej powierzchni D), w dodatku mnoonych przez
skomplikowan form pola powierzchni na D, jest a priori zadaniem bardzo zoonym. I
dopiero uycie form rniczkowych sprowadza ca rzecz do banalnej caki (356). Pozostae
skadowe siy parcia wynosz:
Px
Py
Z *
f
,
dd = p
dd ,
= p
dy dz ;
D
D
+
Z *
Z
f
dd = p
= p
dz dx ;
,
dd .
D
D
5.5
Rniczka zewntrzna
Niniejszy rozdzia zawiera denicj najwaniejszej struktury, jaka pojawia si w geometrii rniczkowej, a ktra nosi nazw rniczki zewntrznej. Jest to operator rniczkowy
pierwszego rzdu, dziaajcy na formy rniczkowe. Wszystkie naturalne operatory rniczkowe, na jakich opiera si matematyka stosowana, jak; gradient, rotacja, dywergencja,
Laplasjan, operator falowy i inne, s zbudowane z tej podstawowej cegieki jak jest rniczka zewntrzna. Operatory te byy sukcesywnie odkrywane w rnych dziaach zyki
128
i techniki podczas caego XIX-go wieku. Znaleziono te wiele zwizkw midzy nimi, jak
np. to, e rotacja gradientu oraz dywergencja rotacji zeruj si tosamociowo. I dopiero dziki twrcom nowoczesnej geometrii rniczkowej (z ktrych najwaniejszy wkad
woy tutaj Elie Cartan) zauwaono, e s to bardzo szczeglne przypadki pewnej duo
oglniejszej struktury, ktr wanie bdziemy studiowa w niniejszym Rozdziale. I wtedy rne szczegowe twierdzenia, egzystujce dotd oddzielnie w rnych, oddalonych od
siebie dziedzinach nauki, jak prawo Greena, twierdzenie Gaussa-Ostrogradskiego i wiele
innych, okazuj si by szczeglnymi przypadkami tego, co w niniejszym wykadzie bdzie
nosio nazw twierdzenia Stokesa, ktre sformuujemy w Rozdziale 5.7.
Mona poda wiele rnych denicji rniczki zewntrznej. W naszym wykadzie wybralimy denicj aksjomatyczn poprzez podanie podstawowych wasnoci, bowiem w ten
sposb najbliej nam do konkretnych wzorw rachunkowych pozwalajcych na wyliczenie
wartoci rniczki w dowolnym ukadzie wsprzdnych. Poza tym, takie wzory s najprostsze. Mam nadziej, e czytelnik raz ujrzawszy wzr (360), zapamita go sobie na zawsze.
W dalszym cigu poznamy te inne, rwnowane denicje tej struktury. W pewnych zastosowaniach mog by bardziej przydatne.
Denicja. Rniczka zewntrzna d formy rniczkowej jest wynikiem dziaania liniowego operatora rniczkowego d o nastpujcych wasnociach:
(k)
1. Operator ten podnosi rzd formy o 1. Oznacza to, e wynik d dziaania operatora
(k)
(l)
(k)
(l)
k (k)
(l)
= d +(1) d
(357)
3. Wynik df dziaania operatora d na zero-form, czyli funkcj f , jest rwny dotychczas poznanej rniczce tej funkcji, ktr oznaczalimy do tej pory tym samym
symbolem.
4. Rniczka rniczki jest zawsze rwna zeru:
d2 = 0 .
(358)
1
1
i1 ,...,ik dxi1 dxik = i1 ,...,ik dxi1 dxik ,
k!
k!
129
(359)
1
di1 ,...,ik dxi1 dxik .
k!
(360)
Wzr ten jest bardzo atwy do zapamitania: w kadym z iloczynw, ktrych sum
jest forma (359) musimy zrniczkowa wszystkie czynniki, zgodnie ze wzorem Leibnitza.
Ale rniczkowanie rniczek daje zero. Zatem jedyne co pozostaje do zrniczkowania to
wspczynniki i1 ,...,ik .
Wzr ten cigle jednak ma status pobonego yczenia. Wcale ze nie wynika, e
operacja speniajca nasze aksjomaty rzeczywicie istnieje. Mogoby si bowiem zdarzy,
e wzr ten niczego nie deniuje. Byoby tak, gdyby wynik zalea od wyboru ukadu
wsprzdnych (xi ), tak jak to miao miejsce w Rozdziale 3.3, gdy prbowalimy na wsprzdnych zdeniowa operator X Y . Na szczcie tutaj jest inaczej, o czym mwi nastpujcy
Lemat. Operacja dana powyszym wzorem jest dobrze okrelona: nie zaley od wyboru
ukadu wsprzdnych i spenia nasze cztery aksjomaty.
Dowd. Wemy inny ukad wsprzdnych (y a ) w tej samej przestrzeni. Otrzymujemy
=
1
e a1 ,...,ak dy a1 dy ak ,
k!
(361)
xi1
xik
.
y a1
y ak
(362)
Zastosujemy teraz operacj d do formy w nowym ukadzie wsprzdnych. Uzyskaf Teza bdzie wykazana, jeli udowodnimy, e
ny w ten sposb wynik oznaczymy przez d.
wynik ten bdzie rwny (360). Ale
1
e a1 ,...,ak dy a1 dy ak
d
k!
!
1
xi1
xik
= d i1 ,...,ik a1 a dy a1 dy ak
k!
y
y k
!
1 xi1
xik
=
di1 ,...,ik dy a1 dy ak
k! y a1
y ak
!
xi1
xik
+ i1 ,...,ik d
a dy a1 dy ak .
y a1
y k
f =
d
130
(363)
(364)
Pokaemy, e wyraenie w ostatniej linii jest tosamociowo rwne zeru. Jest tak, poniewa
rniczka wyraenia w duym nawiasie zawiera drugie pochodne wsprzdnych (xi ):
d
xis
2 xis
=
dy b .
a
b
a
s
s
y
y y
(365)
(366)
xik
1 xi1
=
di1 ,...,ik dy a1 . . . y ak
k! y a1
y ak
1
= di1 ,...,ik dxi1 dxik = d .
k!
(367)
A zatem nasz wzr na rniczk zewntrzn mimo, e pozornie zaleny od wyboru ukadu
wsprzdnych naprawd od tego wyboru nie zaley. Moe zatem suy nawet jako
denicja operatora d. Spenianie aksjomatw 1. 4. wynika natychmiast z tego wzoru.
i1
ik
Poniewa we wzorze (359) oba czynniki: di1 ,...,ik oraz dx dx s antysymetryczne, zatem niezerowy wkad daj tylko czony, dla ktrych (i1 , . . . , ik ) s rne. Ale w takim
razie permutacja tych wskanikw powoduje (ewentualn) zmian znaku obydwu czynnikw, zatem ich iloczyn nie zmienia si pod wpywem permutacji. Mamy wic rwnowany
wzr na rniczk zewntrzn:
d =
i1 <<ik
(368)
Przy pomocy tego wzoru moemy te wyprowadzi niezalene od jakiegokolwek ukadu wsprzdnych wyraenie pozwalajce obliczy warto (m + 1)-formy d(m) na ukadzie (m + 1) pl wektorowych (X(0) , X(1) , . . . , X(m) ):
Twierdzenie. Zachodzi wzr:
D
m
X
i=0
(1)i+j
0i<jm
(m) ; [X(i) , X(j) ], X(0) , X(1) , . . . , X(i1) , X(i+1) , . . . , X(j1) , X(j+1) , . . . , X(m)
dd(1)
2x
2y
=
dy + 2
dx dt + (zdx + xdz) dy =
2
2
x +y
x + y2
2y
2x
= 2
dy dt + 2
dx dt + zdx dy + xdz dy ,
2
x +y
x + y2
2x2y
2x2y
= 2
dx dy dt 2
dy dx dt+
2
2
(x + y )
(x + y 2)2
+ dz dx dy + dx dz dy = 0 .
5.6
Kady dieomorzm
F :M N
F ; v1 , . . . , vk :=
(k)
133
; F v1 , . . . , F vk
(369)
1
1
e a1 ,...,ak dy a1 dy ak ,
i1 ,...,ik dxi1 dxik =
k!
k!
xi1
xik
,
y a1
y ak
(370)
(371)
ale interpretowanym czynnie. Tam, sama forma nie ulegaa zmianie, ale zmienialimy
jej opis, bowiem przechodzilimy do nowego ukadu wsprzdnych (interpretacja bierna
wzoru (362)). Tutaj natomiast naprawd transformujemy form, czyli przyjmujemy interpretacj czynn tego samego wzoru. Zgodno tych obu interpretacji podkrelalimy ju
zarwno w przypadku wektorw (Rozdzia 2.12, wzr (111)) jak i kowektorw (Rozdzia
4.2, wzr (291)). Zgodno ta jest uniwersaln wasnoci uywanego tutaj formalizmu:
zamiana wsprzdnych to nic innego ni odwzorowanie tosamociowe.
id : M M ,
jednak opisywane w dwu rnych ukadach wsprzdnych: ukadzie (y a ) w M po lewej
stronie powyszej strzaki (tzn. w dziedzinie odwzorowania id), oraz (xi ) po prawej stronie
(czyli w obrazie tego odwzorowania).
Zgodnie z denicj iloczynu zewntrznego (330), jest on w sposb oczywisty przemienny
z operacj transportu:
Twierdzenie 1:
!
!
F
(k)
(l)
(k)
= F
(l)
(372)
adnego odwzorowania, jedynie zmiana opisu tego samego obiektu spowodowana zmian
przyjtego ukadu wsprzdnych. Jednak rachunki, bdce bezporednim dowodem powyszego twierdzenia s te same w obu przypadkach!
Zgodnie z dyskusj przeprowadzon w Rozdziale 3.7, innitezymaln wersj transportu
obiektu geometrycznego jest jego pochodna Liego wzgldem pola wektorowego X. Pochodna ta jest zwizana z transportem obiektu przy pomocy lokalnych dieomorzmw GtX ,
generowanych przez to pole. W przypadku obiektw kowariantnych, jakimi s formy rniczkowe, pochodn Liego deniujemy jak we wzorze (200), to znaczy:
Denicja: Pochodn Liego formy rniczkowej nazywamy form tego samego rzdu
dan wzorem:
GX
d h X i
X := lim
=
Gt
.
(374)
0
dt
t=0
(375)
(376)
Dowd: Uyjemy tego samego wybiegu, ktry tak nam uproci rozumowanie prowadzce do dowodu wzoru na pochodn Liego pola kowektorowego (patrz Rozdzia 3.7, dowd
wzoru (207)), mianowicie wyprostujemy pole X, to znaczy uyjemy ukadu wsprzdnych,
w ktrym X = x 1 . W tym celu rozwaymy wpierw przypadek, gdy pole X nie znika w otoczeniu badanego punktu. Pozostae przypadki podsumujemy nastpnie tak, jak zrobilimy
to w tamtym rozumowaniu.
Po wyprostowaniu pola mamy zatem:
x1
i1 ,...,ik
dxi1 dxik ,
1
x
(377)
Ze wzgldw gracznych wygodniejsze jest to stare i mao ju uywane oznaczenie. Dlatego te, wbrew
obowizujcej modzie, nakazujcej uywania symbolu i(X), iloczyn wewntrzny bdziemy oznaczali
jako X .
135
i1 ,...,ik , ktra jest po prostu przesuwana wzdu linii zmiennej x1 . Pochodna (374) po
parametrze przesunicia da zatem jej pochodn czstkow, t wanie, ktra pojawia si
po prawej stronie powyszego wzoru. A zatem: w tym ukadzie wsprzdnych pochodna
Liego sprowadza si do zwykej pochodnej czstkowej x 1 .
Pokaemy teraz, e rwnie prawa strona wzoru (376) sprowadza si do tej pochodnej
czstkowej. W tym celu zauwamy, e wrd skadnikw formy po lewej stronie formuy
(377) mona wyrni dwa typy: te ktre nie zawieraj czynnika dx1 i te, ktre go
zawieraj. Wykaemy (376) oddzielnie dla tych dwch typw. A zatem:
1. Jeli
= a dxi1 dxik ,
x1
= 0. Natomiast
a
a
dx1 dxi1 dxik + i0 dxi0 dxi1 dxik ,
1
x
x
= a dxi2 dxik
x1
oraz
a
a
d
= 1 dx1 dxi2 dxik + i0 dxi0 dxi2 dxik ,
1
x
x
x
gdzie znw i0 2. Natomiast
a
dxi0 dx1 dxi2 dxik
i
0
x
a
= i0 dx1 dxi0 dxi2 dxik .
x
d =
Wobec tego
a
(d) = i0 dxi0 dxi2 dxik .
1
x
x
Ostatecznie wic rwnie dla form tego typu otrzymujemy:
!
a
d
+
(d)
=
dx1 dxi2 dxik = 1 .
x
x1
x1
x1
136
d h Z i
d
Z (dx) =
Gt dx =
(dx cos t dy sin t) = dy .
dt
dt
t=0
t=0
(378)
5.7
x
y
y
x
dx = dy .
Twierdzenie Stokesa
Nadesza pora, by sformuowa i udowodni najwaniejsze twierdzenie geometrii rniczkowej (wedug opinii wielu wybitnych matematykw jest to najwaniejsze twierdzenie matematyki), mianowicie Twierdzenie Stokesa. Jak si wkrtce przekonamy, jego najoglniejsza
wersja, zawiera klasyczne twierdzenia Gaussa, Greena-Ostrogradskiego i wiele innych, jako
bardzo szczeglne przypadki. Twierdzenie to zapisuje si identycznie jak znana ju nam
wersja jednowymiarowa, zapisana w formule (305):
Z
df =
137
f .
Jedyna rnica polega na tym, e obowizuje ona nie tylko dla funkcji f (czyli zerok
k
formy), ale dla dowolnej k-formy rniczkowej , gdzie k 0. Rniczka d takiej
formy jest (k+1)-form, ktr wolno cakowa nie po byle czym, a jedynie po rozmaitoci
(k + 1)-wymiarowej D(k+1) . Brzeg D(k+1) tej rozmaitoci jest k-wymiarowy: taki akurat,
k
D(k+1)
gdzie D(k+1) jest brzegiem rozmaitoci D(k+1) , czyli kolekcj wszystkich jej zorientowanych
cian. Orientacja tych cian jest jednoznacznie okrelona przez orientacj samej rozmaitoci
wedug poniszej reguy.
Denicja. Jeli D(k+1) jest rozmaitoci zorientowan za Sj jej cian powsta po
wysyceniu nierwnoci Hj 0 w denicji (327), to orientacj ciany Sj odziedziczon po
D(k+1) nazywamy atlas skadajcy si z parametryzacji (t1 , . . . , tk ) majcych nastpujc
wasno: parametryzacja (Hj , t1 , . . . , tk ) jest zgodna z orientacj samej D(k+1) .
W duchu rozwaa z Rozdziau 5.4 mona powiedzie, e orientacja ciany wie si z
kierunkiem wzrostu funkcji Hj , to znaczy na zewntrz rozmaitoci D(k+1) , skoro punkty tej
rozmaitoci w pobliu ciany Sj speniaj warunek Hj 0.
Uwaga 1: Przejcie od caek jednokrotnych do caek wielokrotnych wyglda bardzo
powanie. Mona odnie wraenie, e obecne Twierdzenie Stokesa jest radykalnym uoglnieniem prociutkiego, jednowymiarowego twierdzenia z Rozdziau 4.4. Tak jest rzeczywicie, ale tylko w warstwie ideologicznej, bowiem w warstwie technicznej uoglnienie
to jest niezwykle proste. Jak zobaczymy w dowodzie, z caej (k + 1)-wymiarowej caki po
lewej stronie wzoru (379) liczy si tylko caka jednowymiarowa w kierunku transwersalnym
do brzegu, a caa reszta jest zwykym ozdobnikiem. W rezultacie tej obserwacji cay
dowd znw sprowadza si do podstawowego twierdzenia rachunku rniczkowego i cakowego: caka z rniczki funkcji jest rwna przyrostowi funkcji na odcinku cakowania. A
jednak mona naprawd wpa w zachwyt wobec faktu, e inteligentne zastosowanie prostych ozdobnikw pozwala podnie t banaln, jednowymiarow obserwacj do rangi
niezwykle uniwersalnego twierdzenia, znajdujcego zastosowanie niemal we wszystkich gaziach matematyki i jej zastosowa. Sytuacja ta jest doskona ilustracj prowokacyjnej
tezy, i geometria rniczkowa to: 1) umiejtne posugiwanie si krzywoliniowymi ukadami
wsprzdnych a nastpnie 2) inteligentny system zbierania danych, ktry zachowuje tylko
wyniki niezalene od wyboru ukadu wsprzdnych.
138
(k)
:=
Z *
; 1,..., k
t
t
(k)
dk t =
(k)
id
(380)
gdzie
id : D M
W
ten
sposb
form
po prawej stronie rwnoci (379) mona zastpi jej cofniciem
(k)
id
nie teje rwnoci i cakowa cofnicie rniczki zewntrznej formy . Ale, jak wiemy z
rozwaa Rozdziau 5.6 (patrz wzr (373)), zachodzi tosamo:
id
(k)
= d id
(k)
.
(k)
u0
u1
16
..
uk
t0 w 0 ,
t1 w 1 ,
(381)
tk w k .
Mona byoby cofn j nawet do mniejszego zbioru, mianowicie brzegu D(k+1) D(k+1) , ale do
celw naszego dowodu takie cofnicie nie byoby przydatne.
139
Si = {ti = ui } .
Zamy ponadto, e ukad ten jest zgodny z orientacj rozmaitoci (gdyby tak nie byo,
to wystarczy zamieni numery dwch wsprzdnych i ju spenimy warunek zgodnoci).
Po ustaleniu wartoci i-tej wsprzdnej, pozostae wsprzdne
(t0 , . . . . . . , tk )
stanowi dobry ukad wsprzdnych na obu cianach Si+ oraz Si . Nie s to jednak ukady
zgodne z orientacj odziedziczon po orientacji D(k+1) . Rzeczywicie, zgodnie z Denicj
pod wzorem (379), dla Si+ kryterium zgodnoci orientacji jest to, czy ukad
(ti , t0 , . . . . . . , tk )
(382)
jest zgodny z orientacj samego D(k+1) . Natomiast dla Si to samo kryterium wyglda
nastpujco:
(ti , t0 , . . . . . . , tk )
(383)
k
X
i=0
k
X
i=0
ai
ti
dt0 dtk
(384)
gdzie symbolem i , podpisanym pod iloczynem wewntrznym wielu rniczek, oznaczylimy brak rniczki dti , tzn. czynnika o numerze i. Wspczynnik (1)i pochodzi std,
e iloczyn wewntrzny po prawej stronie rwnoci polega na wysyceniu pierwszego slotu. A
zatem czynnik dti naleao najpierw przesun ze swojego miejsca na pocztek, aby tam
zosta zanihilowany przez wektor ti . Poniewa zamieniajc jego pozycj z ktrymkolwiek z
poprzednich k czynnikw musimy zmieni znak caego wyraenia, wic ostatecznie zyskuje
ono wspczynnik (1)i . Obliczmy rniczk tej formy:
(k)
d =
k
X
i=0
ai
(1)i i
t
k
X
ai
dt dt dt =
dt0 dtk .
i
t
i=0
i
i
140
k Z
X
D(k+1)
d =
w0
0
i=0 u
k Z
X
i=0
k Z
X
w0
u0
w0
0
i=0 u
dt0
wk
dtk
uk
dt
i
dt
k
ai X
=
ti
i=0
wk
wk
uk
uk
w0
u0
dt0
wk
uk
h iti =wi
dtk ai
ti =ui
dtk ai (t0 , . . . , w i, . . . , tk )
dtk ai (t0 , . . . , ui, . . . , tk ) ,
w0
u0
w0
u0
dt
dt
= (1)k
w0
u0
wk
uk
wk
uk
dtk ai
k
dt
dt0
a dt dt ;
, , k
0
t
t
i
i
wk
uk
dtk
;
, , k
0
t
t
i
k
Zatem po ustaleniu wartoci ti = w i powysza caka jest rwna po prostu cace po cianie
Si+ . Natomiast dla ciany Si nasza dyskusja dotyczca orientacji wykazuje, e po ustaleniu
wartoci ti = ui powysza caka jest rwna minus cace po tej cianie. Zatem caka z
k
k
rniczki d po rozmaitoci D(k+1) jest sum caek z samej formy po wszystkich cianach
brzegu:
Z
D(k+1)
d =
k Z
X
+
i=0 Si
k Z
X
i=0 Si
D(k+1)
Jak wida z powyszego dowodu, istot rzeczy jest cakowanie jednowymiarowe, a reszta
to inteligentny bookkeeping.
Dowd Twierdzenia Stokesa w przypadku oglnym. Przeprowadzimy dowd
metod dzielenia tortu. W Rozdziale 4.6 omwilimy dwa sposoby takiego podziau:
pierwszy, to pionowe cicie noem za drugi, to podzia gadki, przy pomocy rozkadu
jednoci. Pierwszy sposb polega na podzieleniu caej rozmaitoci D(k+1) na mae kawaki,
z ktrych kady mieci si ju w dziedzinie jakiej mapy, a wic twierdzenie Stokesa jest ju
spenione. Nastpnie zauwaamy, e kada k-wymiarowa ciana wewntrzna wystpuje dwa
razy: jako fragment brzegu dwch ssiednich kawakw (k+1)-wymiarowych. Ale za kadym
razem niesie inn orientacj, bowiem kierunek na zewntrz jednego z tych kawakw jest
kierunkiem do wewntrz dla ssiada (zob. Rysunek 20). Wynika std, e w sumie caek
brzegowych wkady od cian wewntrznych kasuj si i pozostaje jedynie suma caek po
cianach zewntrznych, czyli wanie po brzegu samego D(k+1) . Drugi sposb polega na
141
D
D2
D1
j=1
fj (x) 1 .
N
X
j ,
j=1
j := fj
ma nonik zawarty w dziedzinie ukadu wsprzdnych speniajcego upraszczajce zaoenia naszego poprzedniego Dowodu. Wobec tego Twierdzenie zachodzi oddzielnie dla kadej
k
k
z form rniczkowych j . Sumujc wyniki dla wszystkich j otrzymujemy Twierdzenie dla
k
5.8
Przykad: Jeli mamy orientacj dan w R3 prawoskrtnym ukadem wsprzdnych kartezjaskich (x, y, z) i przechodzimy do ukadu wsprzdnych sferycznych (r, , ) to w celu
upewnienia si, czy nowa mapa niesie t sam orientacj musimy sprawdzi znak Jacobianu
przejcia:
x
r
det y
r
z
r
x
y
z
= r 2 sin > 0 ,
(385)
wiczenie. 4. Sprawdzimy na przykadzie czy dziaa wzr Stokesa w przestrzeni czterowymiarowej, opisanej wsprzdnymi (t, x, y, z). Wemy dwuform i trjwymiarow podrozmaito, ktre s dane wzorami:
(2) = (x2 + y 2 + z 2 )dx dy xydy dz + cosh(xy 2 z)dt dx
=
t=0
0 z
0
x + y2 1
(3)
d(2)
ZZZ *
ZZZ
dxdydz =
=
d(2) ; , ,
x z y
+
*
ZZZ
dxdydz =
=
(2z y) dz dx dy; , ,
x z y
=
(y 2z)dxdydz =
Caka brzegowa
(3)
dz
dx
1x2
(y 2z)dy =
3 2
(2)
=1
=0
2
x + y2 = 1
y=0
(S1 )
(S2 )
(S3 )
(S4 )
(3) = S1 + S2 + S3 + S4
Caka z (2) liczona po cianach S1 i S2 zawiera jedynie jej pierwszy czon, tzn. (x2 + y 2 +
z 2 )dx dy. Ale ciany te maj przeciwne orientacje, zatem wkad od x2 + y 2 uproci si.
Pozostaje wkad od z 2 , ktra to funkcja przyjmuje warto z 2 = 1 na grnej cianie oraz
z 2 = 0 na dolnej. Wobec tego otrzymujemy:
Z
S1 +S2
1
1
dx
143
1x2
dy =
.
2
(386)
x
y
=
+
x y
Z
(3)
= dz d ; ,
=
z
S3
*
+
Z
Z
= dz d ; , x
y
=
z y
x
Z 1
Z
2
=
dz
x2 yd =
3
0
0
Z
S4
czyli
(2) =
2
3
=0,
: x2 + y 2 + z 2 = 1
S : z = 0
2
1
Z Z *
dxdy = 0
=
; ,
y x
S2
+
Z
Z Z *
dd .
=
; ,
S1
Poniewa zachodzi
x
y
z
=
+
+
x y z
q
= z cos()
+ z sin()
x2 + y 2
x
y
z
x
y
z
=
+
+
=x
y
,
x y z
y
x
otrzymujemy:
*
; z cos()
+ z sin()
x2 + y 2 , x
y
x
y
z y
x
*
+
q
q
= x2 + y 2 dy dz; ,
= x2 y 2
x2 + y 2 .
z y
144
S1
=
=
Z Z *
; ,
2
0
x2 y 2
q
x2 + y 2 d
= 1
y = 2
Mamy:
A zatem
1 12 22
(1 , 2 ) K(0, 1)
x
y
z
21
=
+
+
=
q
1
1 x 1 y 1 z
x 2 1 12 22 z
x
y
z
22
=
+
+
=
q
.
2
2 x 2 y 2 z
y 2 1 12 22 z
Z
d(1)
=
d;
,
d1 d2 =
1 2
K(0,1)
+
*
Z 1
Z 1 2
1
=
d1 2 d2 dx dy;
,
=
1 2
1
11
Z
Z
2
=
d1
11
112
d2 1 = .
145
x = 1
y =
2
0
1 + 2 = 1
z=
= 1 2
=0
= 1 2
=0
1) y
z
2) y
=
2
=
(1) =
xdy =
1
1
D
D
1
1 2
1 2
1 2
wiczenie. 8. Wemy dwa wektory v, w. Okazuje si, e warto formy dx dy na tych
wektorach jest rwna skadowej z ich iloczynu wektorowego. Rzeczywicie, oznaczajc:
+ vy
+ vz
x
y
z
w = wx
+ wy
+ wz
x
y
z
v = vx
otrzymujemy :
*
dx dy; v
+ vy
+ vz ,
wx +
x
y
z x
*
+
x
y
z
+ dx dy; v
+v
+v
,
wy +
x
y
z y
+
*
+ dx dy; v x
+ vy
+ vz ,
wz =
x
y
z z
*
+
*
+
x y
= dx dy; ,
w v + dx dy; ,
wy vx
y x
x y
=v x w y w x v y .
x
Biorc cykliczn permutacj zmiennych (x, y, z) moemy wyrazi skadow x iloczynu wektorowego przez dziaanie formy dy dz oraz skadow y iloczynu wektorowego przez dziaanie formy dz dx na wektory v, w.
146
5.9
Na obiekt zanurzony w cieczy dziaa sia wyporu bdca wypadkow si parcia wywoanego
cinieniem hydrostatycznym. Jak wiemy z rozwaa Rozdziau 5.4, sia ta jest rwna (patrz
wzr (348))
hF(e1 , e2 ) ; vi := p hdx dy dz ; e1 , e2 , vi ,
Aby znale wypadkow tych si, czyli si wyporu naley scakowa te wyraenia po caej powierzchni Sp zanurzenia ciaa, zorientowanej do gry (por. rozwaania Rozdziau
5.4 dotyczce orientacji). Jeli przez V oznaczy ca objto zanurzonej czci rozwaanego obiektu, ograniczon od gry powierzchni S0 , bdc jego przeciciem poziom
powierzchni {z = 0} zorientowan w gr, to zachodzi:
V = S0 Sp .
(387)
Sp
Fx =
S0
Fx
Fx =
Fx ,
zdy dz = D
d (zdy dz) = 0 ,
(388)
zdz dx = D
zdx dy = D
d (zdz dx) = 0 ,
d (zdx dy) = D
dz dx dy = D |V | ,
(389)
(390)
gdzie |V | jest objtoci zanurzonej czci ciaa, czyli objtoci cieczy wypartej przez to
ciao. Zatem D |V | jest ciarem wypartej cieczy, jak to przewidzia Archimedes. Poza
trywialnymi przypadkami powierzchni, dla ktrych cakowanie da si wykona explicite,
wynik oglny byby niemoliwy do otrzymania bez Twierdzenia Stokesa.
147
5.10
Lemat Poincar
e
Denicja: Form rniczkow nazywamy zamknit jeli jej rniczka zewntrzna znika: d = 0. Form rniczkow nazywamy zupen jeli jest ona rniczk zewntrzn
pewnej formy , tzn. gdy zachodzi = d. Tak form nazywamy form pierwotn lub
potencjaem dla formy .
Z tosamoci dd = 0 wynika, ze kada forma zupena jest zamknita. Zatem jedynie
formy zamknite maj szanse na bycie zupenymi. Innymi sowy: warunek d = 0 jest
warunkiem koniecznym rozwizalnoci rwnania rniczkowego = d na form . Zachodzi pytanie czy jest to rwnie warunek dostateczny, tzn. czy kada forma zamknita
jest zupena? Ponisze przykady pokazuj e tak nie jest.
wiczenie. 9. W przestrzeni M = R2 {0} (dziurawa paszczyzna) przyjrzyjmy si
nastpujcej jedno-formie rniczkowej, czyli polu kowektorowemu:
(1) :=
xdy ydx
x
y
= 2
dy 2
dx .
2
2
2
x +y
x +y
x + y2
(391)
2x2
1
2y 2
1
dx
dy
+
dx dy
(x2 + y 2) (x2 + y 2 )2
(x2 + y 2 ) (x2 + y 2 )2
!
2
2(x2 + y 2)
dx dy = 0 .
(x2 + y 2) (x2 + y 2)2
(392)
(393)
Naladujc rozwaania Rozdziau 4.5, sprbujmy znale potencja tej formy, tzn. funkcj U, ktrej byaby ona rniczk. Wybierzmy dowolny punkt a, ale rny od (0, 0), bowiem w tym punkcie forma nie jest dobrze okrelona. Sprbujmy zdeniowa potencja
U(x) wzorem:
Z
x
U(x) =
(394)
(1) .
Gdyby taka funkcja istniaa, to na mocy rozwaa z Rozdziau 4.5, byaby wanie potencjaem formy (1) . A istnieje ona wtedy, gdy powysza caka nie zaley od drogi czcej
a z x. Gdyby wzi dwie takie drogi: 1 i 2 , to, na chopski rozum, ich rnica powinna
by brzegiem pewnej powierzchni O = 2 + (1 ). A zatem moemy napisa:
Z
(1)
(1) =
(1) =
d(1) = 0 .
(395)
Powysze rozumowanie zawiera jednak powany bd: jeli punkt (0, 0) naleaby do obszaru O (tzn. byoby (0, 0) O), to forma (1) oraz oczywicie jej rniczka d(1)
nie byyby dobrze okrelone, a zatem wzr nie mgby by zastosowany. Zatem powysza
rwno zachodzi jedynie wtedy, gdy obszar nie zawiera zera, to znaczy wtedy, gdy zachodzi O M. Widzimy zatem, e potencja U moe by skonstruowany jedynie lokalnie, w
otoczeniu punktu odniesienia a, a prba jego globalnego rozszerzenia musi prowadzi do
jakiej sprzecznoci. Do jakiej? Przekonamy si o tym w bezporednim rachunku.
148
Wybierzmy np. a = (1, 0). Do celw rachunku oznaczmy x = (x0 , y0), rezerwujc sobie
symbol (x, y) na oznaczenie wsprzdnych bierzcego punktu na krzywej , po ktrej
bdziemy cakowali.
Wybierzmy najpierw cakowanie po odcinkach prostych: poziomo od (1, 0) do (x0 , 0) i
potem pionowo od (x0 , 0) do (x0 , y0 ). Otrzymujemy:
U(x) =
x0
0 dx +
x0 dy
1
=
x20 + y 2
x0
y0
y0
dy
=
1 + ( xy0 )2
y0
x0
dt
y0
=
arctg
1 + t2
x0
(396)
Widzimy tutaj na czym polega paradoks wycznie lokalnego istnienia potencjau: funkcja arctg xy00 (rwna fazie liczby zespolonej x0 +iy0) jest dobrze okrelona w pobliu punktu
(1, 0), jednak nie daje si przeduy do jednoznacznie okrelonej, cigej funkcji na caej
przestrzeni R2 {(0, 0)}.
Aby przekona si o (lokalnej!) niezalenoci
q cakowania od wyboru drogi, obliczmy
cak (394) po innej drodze. Oznaczmy r0 := x20 + y02 . Niech skada si z poziomego
odcinka od (1, 0) do (r0 , 0)a nastpnie z wycinka okrgu o promieniu r0 , czcego punkt
(r0 , 0) z punktem (x0 , y0). Zamieniamy take wsprzdne kartezjaskie na wsprzdne
biegunowe.
x = r cos()
y = r sin()
dy = sin()dr + r cos()d
dx = cos()dr r sin()d
Po podstawieniu otrzymujemy ten sam wynik co we wzorze (396):
Z x2 +y2
Z arctg y0
y0
x0
U(x) =
0dr +
d = arctg .
x0
1
0
(397)
(398)
(399)
(400)
y0
(x 1) ,
x0 1
(401)
= 1 + (x0 1) , (0, 1)
y = y 0
U(x) =
=
149
(402)
(403)
(404)
Podstawmy t =
y0
2 ( +
2
y0
y0
x0 1
y0
1
4
y02
U(x) =
x0 1 2
)
2
( +
x0 1 2
)
2
1)2
(x0
2
y0
d = 2
+1
( +
x0 1 2
)
2
y02
4
(405)
(406)
+1
2
x0 1
y0
2 + x0 1
x0 1
dt
=
arctg
arctg
2
t +1
y0
y0
(x0 )2 + (y0 )2 x0
1 x0
+ arctg
y0
y0
= arctgp + arctgq .
= arctg
I tym razem stosujc trygonometryczne wzory na tangens sumy ktw moemy pokaza, e wynik cakowania jest identyczny jak w poprzednich obliczeniach. Mianowicie, jeli
oznaczy
a = arctgp ; b = arctgq ,
czyli
tg a = p =
(x0 )2 + (y0 )2 x0
y0
tg b = q =
1 x0
,
y0
p+q
y0
=
.
1 pq
x0
Wobec tego znw otrzymujemy ten sam wynik:
y0
U(x) = a + b = arctg .
x0
tg(a + b) =
Gdyby natomiast wybra drog cakowania, ktra okry N razy punkt (0, 0), to powyszy
wynik zmieni si tak, jak zmieni si faza liczby zespolonej z = x0 + iy0 na takiej trajektorii,
to znaczy wzronie o 2N. Liczba N moe te by ujemna, co oznacza, e dziur w
przestrzeni M, jak stanowi zakazany punkt (0, 0), okramy w kierunku ujemnym.
wiczenie. 10. W przestrzeni M = R3 {0} (dziurawa przestrze trjwymiarowa)
wemy form rniczkow:
(2) :=
(x2 + y 2 + z 2 ) 2
(407)
(408)
S2
d(1) =
S 2
(1) = 0
S2
(2) 6=
S2
d(1) = 0
(409)
zatem (2) nie moe by zupena. Widzimy, e nie istnieje globalny potencja dla formy
objtoci. Istniej jednak potencjay lokalne, jak wida z jawnego wzoru (408) w zmiennych
sferycznych (, ), na przykad:
(1) = cos()d ,
(410)
(411)
Formalne podobiestwo obu tych zjawisk wie si z tym, e tosamoci dd = 0 (rniczka rniczki znika) odpowiada tosamo = 0 (brzeg brzegu znika!).
Po takiej analizie jestemy wreszcie gotowi do przeprowadzenia dowodu.
(k+1)
(k+1)
d =
(412)
(k)
Oczywicie forma nie jest wyznaczona jednoznacznie przez to rwnanie: mona do niej
doda dowoln rniczk zewntrzn jakiejkolwiek (k 1)-formy i nie zmieni to lewej strony
powyszej rwnoci, bowiem dd = 0.
Podamy prost metod odcakowania rwnania (412), to znaczy znalezienia jednego
z moliwych rozwiza. Wybierzmy mianowicie ukad wsprzdnych (y j ) w pewnym otoczeniu O punktu x i wyrnijmy jedn ze wsprzdnych, przyjwszy dla niej specjalne
oznaczenie: y n = t. Zatem nasz ukad wsprzdnych bdziemy oznaczali jako (y i, t), gdzie
i = 1, 2, . . . , n1. Odpowiednio skalujc i przesuwajc warto naszych wsprzdnych, bez
straty oglnoci moemy przyj, e nasz punkt x odpowiada nastpujcym wartociom
wsprzdnych: t = 1 oraz y i = 0. Zgodnie ze wzorem (339), badana forma rniczkowa
przybiera posta:
(k+1)
= a
i1 ,...,ik+1 dy i1 dy ik+1 + bi1 ,...,ik dt dy i1 dy ik
=
(k+1)
(k)
u (t) + dt w
(t) ,
(k+1)
(k)
w (t), s formami rniczkowymi na (n 1)-wymiarowej przestrzeni {t = const.}, parametryzowanej zmiennymi (y i), gdzie i = 1, . . . , n 1. Oznacza to, e wspczynniki ai1 ,...,ik+1
oraz bi1 ,...,ik , prcz zalenoci od zmiennych y i , zale dodatkowo od parametru t.
Dokonamy teraz zamiany zmiennych na kadej powierzchni {t = const.}, kadc:
y i = t xi .
(413)
(k+1)
Wyraajc form w nowym ukadzie wsprzdnych moemy znw zgrupowa oddzielnie wyrazy nie zawierajce czynnika dt i oddzielnie wyrazy taki czynnik zawierajce:
(k+1)
(k+1)
(k)
u (t) + dt w (t) .
(414)
(k+1)
Rniczkowanie zewntrzne formy (414) skada si oddzielnie z rniczkowania zewntrznego wzgldem zmiennych (xi ) i oddzielnie z rniczkowania po parametrze t:
(k+1)
= d u + dt
t
(k+1)
(k+1)
(k)
dt d w
=0.
d u
= 0
dw =
t
(k)
(k+1)
(415)
(t) :=
t (k)
w ( )d ,
(416)
(k)
d (t) = dt w (t) +
(k)
= dt w (t) +
(k)
(k)
d w ( )d
0
(k+1)
(k+1)
u ( )d
(k+1)
= dt w (t) + u (t) = ,
(k+1)
(414) w sposb czynny, jako obraz odwrotny formy przy odwzorowaniu Rn M danym wzorem
(413). Wtedy punkt t = 0 przestaje by niebezpieczny i moemy nawet przechodzi przeze na drug
stron, do wartoci ujemnych zmiennej t.
153
5.11
Niniejszy Paragraf, uzupeniajcy Rozdzia o formach rniczkowych, nie zawiera ju adnych nowych faktw matematycznych a jedynie wprowadza pewien sposb zapisu, niezwykle uyteczny w zastosowaniach. Zapis ten jest powszechnie uywany w ksikach i
artykuach pisanych przez (dobrze wyksztaconych!) inynierw i zykw, bowiem bardzo
upraszcza prowadzenie oblicze.
Jak zauwaylimy w kilku wiczeniach z poprzednich Paragrafw, gdy rzd formy rniczkowej k jest wysoki (np. wikszy ni poowa wymiaru n caej przestrzeni m, w ktrej
to si wszystko dzieje), wtedy zamiast wyszczeglnia ktre rniczki zostay zawarte w
iloczynie zewntrznym
dxi1 dxik ,
prociej jest wyrni te, ktre nie zostay zawarte. Szczeglnie atwo jest to zauway w
przypadku, gdy k = n 1. Wtedy bowiem w powyszym iloczynie brakuje tylko jednej
rniczki wsprzdnych, i to wanie jej numerem j moemy oznaczy to wyraenie,
zgodnie z denicj (375):
(1)j1 dx1 dxn =
xj
dx1 dxn
Tej identycznoci uywalimy ju w dowodzie Twierdzenia Stokesa (patrz np. wzr (384)).
Przypominamy, e indeks j podpisany pod rodkowym wyraeniem oznacza, e wanie
czynnika dxj brakuje w caym tym iloczynie. No, a gdyby byo k = n 2, to trzeba byoby
wyrnia dwa nieobecne czynniki. To i tak atwiejsze, ni wypisywanie n2 obecnych
czynnikw. Kada taka (n 2)-forma jest sum skadnikw postaci
dx1 dxn ,
gdzie, dla ustalenia oznacze, zakadamy i i < j. Zauwamy jednak, e mamy wobec tego:
1
dx dx
= (1)
i1
xi
= (1)
xi
= (1)i+j i
x
i1
dx
dx
(1)
xj
j1
xj
1
dx dx
n
dx dx
!
; X, Y, X(1) , . . . , X(k2)
=
=:
(X ) ; X(1) , . . . , X(k2)
(X Y ) ; X(1) , . . . , X(k2)
154
(417)
czyli, rwnowanie:
(X Y ) := Y
(X ) = X (Y
(418)
) .
Wtedy
1
dx dx
i
= (1)
j
i
x
x
i+j1
dx1 dxn
(1)
(l)
:= X
(l)
(1)
(419)
X X
(1)
(l)
; Y ,..., Y
(1)
(kl)
:= ; X , . . . , X , Y , . . . , Y
(1)
(l) (1)
(kl)
(420)
1 j1 ,...,jl
1
n
=
A
dx
dx
l!
xj1
xjl
!
X
1
n
j1 ,...,jl
A
dx
dx
,
=
xj1
xjl
j1 <<jl
(k)
(421)
gdzie damy, by tablica wspczynnikw (Aj1 ,...,jl ) bya cakowicie antysymetryczna. Bez
tego dania tablica ta nie byaby jednoznacznie wyznaczona przez form, bowiem ewentualna cz cho troch symetryczna
nie daaby
adnego wkadu w sumowaniu z cakowicie
antysymetrycznym obiektem xj1 xjl . Czynnik normalizacyjny l!1 zosta wprowadzony po to, by z caej gromady l! identycznych skadnikw tej sumy, odpowiadajcych
wszystkim permutacjom wskanikw (j1 , . . . , jl ), uwzgldni tylko jeden z nich.
Reprezentacja (421) formy rniczkowej jest dualna wzgldem pierwotnej reprezentacji
(339), ktra, jak pamitamy, wygldaa nastpujco:
(k)
X
1
i1 ,...,ik dxi1 dxik =
i1 ,...,ik dxi1 dxik .
k!
i1 <<ik
Znajc jedn, musimy umie znale drug i odwrotnie. Mwi o tym nastpujce
155
e
i1 ,...,ik = ej1 ,...,jl ,i1 ,...,ik i1 ,...,ik
k!
1 j1 ,...,jl
=
A
j1 ,...,jl,i1 ,...,ik = Aj1 ,...,jl j1 ,...,jl,i1 ,...,ik ,
l!
Aj1 ,...,jl =
(422)
i1 ,...,ik
(423)
gdzie j1 ,...,jn oraz ei1 ,...,in s cakowicie antysymetrycznymi symbolami Levi-Civitty, tzn.
przyjmuj wartoci 1, 0 i 1, przy czym18 :
1,...,n = 1 = e1,...,n .
Oznacza to, e gdy zestaw wskanikw (j1 , . . . , jn ) jest permutacj liczb (1, . . . , n) to j1 ,...,jn
oraz ej1 ,...,jn przyjmuj warto rwn parzystoci tej permutacji:
1 ,...,n = (1)|| = e1 ,...,n ,
(424)
xj1
xjl
dx1 dxn
=
=
1
j1 ,...,jl ,i1 ,...,ik dxi1 dxik
k!
X
i1 <<ik
(425)
Dowd Lematu: Lewa strona nie zawiera czynnikw (dxj1 , . . . , dxjl ), usunitych z
formy bazowej (dx1 dxn ), ale i prawa strona ich nie zawiera, bowiem zeruje si
18
W geometrii riemannowskiej symbol ej1 ,...,jn oznacza si zazwyczaj przez j1 ,...,jn . Jednak w geometrii
pseudoriemannowskiej, takiej jak geometria czasoprzestrzeni w teorii Einsteina, taka konwencja bardzo
komplikuje notacj. Dlatego warto rozrnia oba te obiekty, kadc:
j1 ,...,jn = sgn (det g) ej1 ,...,jn ,
gdzie g oznacza tensor metryczny, ktrego wyznacznik moe by ujemny. Wrcimy do tej sprawy w nastpnym Rozdziale.
156
gdy ktrykolwiek is jest rwny ktremukolwiek jr . A zatem obie strony zawieraj te same
czynniki i obie s cakowicie antysymetryczne we wskanikach (j1 , . . . , jl ). Wobec tego
s proporcjonalne. Wystarczy
zatem
sprawdzi, e obie strony daj ten sam wynik na
dx dx ;
,
.
.
.
xi1
xik
i1
ik
=1.
Natomiast lewa strona daje ten sam wynik na mocy nastpujcych rwnoci:
*
j
j
1
x
x l
dx dx ;
,...
i
1
x
xik
*
+
=
dx1 dxn ;
,
.
.
.
,
,
,
.
.
.
xj1
xjl xi1
xik
+
*
, . . . , j , i1 , . . .
j
1
l
x
x x
xik
przy pomocy permutacji, ktrej parzysto opisuje wanie ten wspczynnik.)
Dowd Twierdzenia 1: Wstawiajc Lemat (425) do (421) otrzymujemy natychmiast
wzr (423). W wersji z gwiazdk mwi on, e pewna liczba i1 ,...,ik jest rwna pewnej
liczbie Aj1 ,...,jl j1 ,...,jl,i1 ,...,ik , pomnoonej przez +1 lub 1, bo tak warto moe przyjmowa
w tym wypadku wspczynnik j1 ,...,jl ,i1 ,...,ik . Dzielenie przez ten wspczynnik daje ten sam
wynik co mnoenie, skd natychmiast wynika wzr (422) rwnie w wersji z gwiazdk.
Zapis formy rniczkowej w postaci dualnej jest traktowany po macoszemu w czysto
matematycznych podrcznikach, bowiem nie wnosi nic nowego do geometrii. Nie jest to
adna nowa struktura matematyczna, a jedynie pewna nowa buchalteria pozwalajca na
segregowanie danych w sposb, ktry niekiedy moe by bardzo przydatny. Ale matematycy
zajmujcy si zastosowaniami, a take zycy i inynierowie, dawno ju odkryli, e ten
sposb zapisu bardzo niekiedy upraszcza rachunki. Tak jest np. w elektrodynamice, gdzie
pierwsz par rwna Maxwella zapisuje si w notacji zwykej, natomiast druga para tych
rwna (tzn. prawo Gaussa oraz ulepszone przez Maxwella prawo Ampera) znacznie lepiej
wyglda w notacji dualnej. Przekonamy si o tym w nastpnych rozdziaach niniejszego
wykadu. Natomiast teraz pokaemy, e w notacji dualnej rniczka zewntrzna wyraa si
w postaci operatora dywergencji.
157
(k)
j1 ,...,jl1 ,j
1
n
dx
dx
(426)
d =
j A
(l 1)!
xj1
xjl1
!
X
j1 ,...,jl1 ,j
1
n
=
j A
dx
dx
.
xj1
xjl1
j1 <<jl1
(k)
Dowd: Oznaczmy
(k)
1
j,i ,...,i dxj xi1 dxik
(k + 1)! 1 k
!
1
j1 ,...,jl1
=
B
j
(l 1)!
xj1
x l1
(427)
d =
dx1 dxn
d =
1 i1 ,...,ik
dxj dxi1 dxik .
k! xj
(428)
i1 ,...,ik
= (k + 1) Asym
xj
=
e
= j Aj1 ,...,jl1 ,j .
j
k!
x
x
B j1 ,...,jl1 =
(429)
Moliwo opuszczenia operatora antysymetryzacji Asym wynika z faktu, e cakowicie antysymetryczne wspczynniki ej1 ,...,jl1,j,i1 ,...,ik i tak dokonuj tej antysymetryzacji,
natomiast ostatnia rwno wynika oczywicie z (422).
Warto zapamita t ostatni rwno w postaci nastpujcej reguy, bardzo czsto
pomocnej w prowadzeniu skomplikowanych rachunkw: w notacji dualnej rniczka zewntrzna wyraa si jako dywergencja w ostatnim wskaniku.
158
d =
(430)
X
1
(1)|| i(0) i(1) ,...,i(k)
(k + 1)! Sn+1
n
1 X
(1)r ir i0 ,... ...,ik .
r
k + 1 r=0
Jak zwykle symbol r oznacza, e r-ty element cigu zosta pominity. Ostatnia rwno
wynika z faktu, e i1 ,...,ik jest ju i tak antysymetryczna, zatem permutowanie jej wskanikw nic nie wnosi. Tych permutacji jest wanie k!, zatem ten czynnik si upraszcza.
Pozostaje zatem suma (k + 1) skadnikw powstaych przez postawienie jednego ze wskanikw ir (gdzie r = 0, 1, . . . , n) na pocztku, przy znaku pochodnej czstkowej, podzielona
przez (k + 1).
Porwnujc wzr (430) z reprezentacj samej (k + 1)-formy d = , mianowicie:
=
1
i0 ,...,ik dxi0 dxik ,
(k + 1)!
otrzymujemy:
i0 ,...,ik = (k + 1) [i0 i1 ,...,ik ] =
n
X
r=0
(431)
I tak wanie obliczamy skadowe rniczki zewntrznej w reprezentacji prostej: aby obliczy skadow i0 ,...,ik formy = d, wybieramy jeden wskanik na przykad i0 i
przeznaczamy go na rniczkowanie skadowej i1 ,...,ik formy , a nastpnie sumujemy (z
odpowiednim znakiem!) wszystkie takie elementy odpowiadajce wszystkim takim wyborom.
Przykad 1. Rniczka zewntrzna d = = 12 ij dxi dxj jedno-formy = i dxi
ma skadowe:
ij = i j j i .
(432)
159
(433)
1
dxi
2 ij
dxj
ijk = i jk j ik + k ij
= i jk + j ki + k ij .
(434)
Ta ostatnia wersja jest atwiejsza jeli si pamita, e wrd szeciu permutacji trzech
elementw parzyste s trzy przestawienia cykliczne.
5.12
(435)
= Bi i
dx1 dx2 dx3 ,
x
160
+ dB
(436)
dE =
Pierwsze z tych rwna nosi nazw prawa indukcji elektromagnetycznej Faradaya, za drugie: prawa Gaussa dla magnetyzmu. Razem stanowi one tzw. pierwsz par rwna Maxwella. W jzyku skadowych tych pl prawo Faradaya oznacza spenienie nastpujcych
trzech rwna rniczkowych pierwszego rzdu:
B3
E
=
,
2
1
x1
x2
t
i cyklicznie (1 2 3 1), a take jednego, czysto przestrzennego rwnania:
Bi = 0 .
xi
Rwnania te wygldaj tak samo w dowolnym krzywoliniowym ukadzie wsprzdnych.
Pamita jednak naley, e podzia formy f na cz elektryczn E i cz magnetyczn B, dany rwnaniem (435) zaley od wyboru ukadu wsprzdnych. Gdy mieszamy
wsprzdne przestrzenne ze wsprzdn czasow, to pole elektryczne miesza si z magnetycznym zgodnie z reguami transformacyjnymi (342) dla wsprzdnych fij dwu-formy.
Jak powiedzielimy na pocztku tego Paragrafu, do opisu pola elektromagnetycznego
konieczna jest jeszcze druga forma rniczkowa
F = dt H + D ,
(437)
= Di i
dx1 dx2 dx3 ,
x
jest dwu-form nazywan polem indukcji elektrycznej. Natomiast ruch adunkw w czasoprzesrzeni opisuje trjforma J nazywana cztero-prdem:
J
0
1
2
3
dx
dx
dx
dx
x
= J 0 dx1 dx2 dx3 dt J 1 dx2 dx3 + J 2 dx3 dx1 + J 3 dx1 dx2
= J
(438)
Jej skadowa czasowa := J 0 opisuje gsto adunku elektrycznego, za skadowe przestrzenne (J i ) skadaj si na dwu-form opisujc gsto prdu elektrycznego, ktra moe
161
by parametryzowana przy pomocy wektora pola wektorowego j. Okazuje si, e w przyrodzie zachodzi zawsze rwno
dF = J .
(439)
Rwnowanie, na mocy (437):
D
J = dF = dt dH +
t
+ dD .
(440)
dD = .
D
,
t
D 3
H
H
=
+ j3 ,
2
1
x1
x2
t
oraz cyklicznie (1 2 3 1), a take tzw. prawa Gaussa dla pola indukcji elektrycznej:
Di = .
xi
Jak wida, do opisu pl E i H wygodnie jest stosowa zapis prosty, za pola indukcji B i
D zapisuj si lepiej w reprezentacji dualnej.
Druga para rwna Maxwella (439) implikuje tosamo:
dJ = ddF = 0 ,
co w jzyku wsprzdnych odpowiada rwnaniu:
+ 1 j 1 + 2 j 2 + 3 j 3 = 0 .
(441)
Rwnanie to pojawia si w bardzo wielu dziaach zyki i nosi nazw rwnania cigoci.
Jak pokaemy w rozdziale 6.12, wyraa ono prawo zachowania adunku elektrycznego.
Rozpoznanie w omiu rwnaniach Maxwella dwch rwna geometrycznych: df = 0
oraz dF = J , wygldajcych identycznie w dowolnym, krzywoliniowym ukadzie wsprzdnych, niezmiernie uprocio struktur pojciow teorii. To ogromne osignicie byo
moliwe dziki odkryciu przez Alberta Einsteina teorii wzgldnoci, wedug ktrej podzia
elektromagnetyzmu na elektryczno i magnetyzm jest wzgldny i zaley od ukadu odniesienia, czyli parametryzacji czasoprzestrzeni. Jednak te dwa rwnania to nie jest caa
elektrodynamika. Okazuje si, e pola f i F nie s niezalene, bowiem jedno z nich wyznacza ju drugie. Zwizek midzy nimi, zwany rwnaniem konstytutywnym, zaley od
wasnoci zycznych orodka w ktrym zachodz opisywane zjawiska elektromagnetyczne.
W szczeglnoci jeli orodkiem tym jest prnia zyczna, to zwizek ten sprowadza si
do tzw. dualizmu Hodgea (zwanego te argonowo gwiazdk Hodgea i zapisywanego w
postaci rwnania F = f ), ktry poznamy w nastpnym Rozdziale.
162
Geometria Riemanna
Gdyby trzyma si pierwotnego znaczenia sowa geometria, czyli mierzenie Ziemi, to dopiero teraz rozpocznie si waciwywykad. W poprzednich rozdziaach nie omawialimy
bowiem adnych struktur pozwalajcych na mierzenie ani na Ziemi, ani w adnej innej
rozmaitoci rniczkowalnej. Struktur umoliwiajc takie pomiary nazywamy zazwyczaj
tensorem metrycznym czy po prostu metryk, lub te struktur Riemanna. Dopiero w niniejszym rozdziale podamy jej denicj i zbadamy rozliczne jej implikacje. Podobnie jak
czyni to wielu innych autorw nowoczesnych wykadw z geometrii rniczkowej, omwilimy wpierw struktury bardziej podstawowe, niezalene od metryki. Taka kolejno pozwala
na duo gbsze zrozumienie wszystkich tych struktur i zwizkw midzy nimi, a take prowadzi do zasadniczego uproszczenia struktury logicznej caej teorii. Mona powiedzie, e
tradycyjne symbole szkolnej geometrii: cyrkiel i ekierka, pojawi si dopiero w niniejszym
Rozdziale.
6.1
Okazuje si, e ca klasyczn geometri mona sprowadzi do pewnej struktury algebraicznej, ktra nazywa si struktur euklidesow. Polega ona na spostrzeeniu, i przestrze
aniczna (A, V, +), w ktrej Euklides uprawia geometri, jest jeszcze wyposaona w dodatkowe dziaanie, mianowicie iloczyn skalarny wektorw z przestrzeni wektorowej V .
Dziaanie to jest po prostu form dwu-liniow:
V V (v, w) (v|w) R ,
(442)
Z powyszej denicji wynika, e jedynym wektorem o dugoci zerowej jest wektor zerowy:
wszystkie inne maj dugo cile dodatni.
Przestrze z tak struktur bdziemy nazywali n-wymiarow przestrzeni euklidesow
i oznaczali symbolem E n . W XIX wieku matematycy odkryli, e twierdzenia geometrii
euklidesowej daj si prosto wyrazi w jzyku tej struktury. I tak np. okazuje si, e umiejc
163
mierzy dugoci wszystkich wektorw potramy natychmiast obliczy iloczyn skalarny ich
dowolnej pary, co wynika z nastpujcej, prostej tosamoci, zwanej te niekiedy wzorem
na polaryzacj formy kwadratowej:
(v + w|v + w) (v w|v w) = 4(v|w) .
Jest ona natychmiastow implikacj dwuliniowoci oraz symetrii iloczynu skalarnego. Mona j rwnie zapisa jako:
(v|w) =
1
kv + wk2 kv wk2 .
4
(443)
|(v|w)| kvkkwk ,
lub jeszcze inaczej:
1
(v|w)
1.
kvkkwk
Poniewa rodkowy uamek przyjmuje wartoci z odcinka [1, 1] wic jest zawsze cosinusem
jakiego kta z odcinka [0, ]:
cos (v, w) :=
(v|w)
,
kvkkwk
to znaczy :
(v|w)
[0, ] .
kvkkwk
(445)
ktry nazywamy ktem zawartym midzy tymi dwoma wektorami. Denicj t mona
zapisa jeszcze inaczej:
(v|w) = kvk kwk cos (v, w) ,
(446)
co jest szkoln denicj iloczynu skalarnego (iloczyn dugoci obu wektorw razy cosinus kta midzy nimi). W tych oznaczeniach wzr (443) na polaryzacj formy kwadratowej odpowiada tzw. twierdzeniu cosinusw (zob. Rysunek 21). I rzeczywicie: rozpisujc
kwadrat dugoci sumy jako
(v + w|v + w) = kvk2 + kwk2 + 2(v|w) ,
moemy przepisa (443) w nastpujcej postaci:
kv wk2 = kvk2 + kwk2 2kvk kwk cos (v, w) .
164
(447)
vw
v
w
(v, w)
Twierdzenie Pitagorasa odpowiada przypadkowi (v, w) = 2 . Jeli (e1 , . . . , en ) jest jakkolwiek baz przestrzeni V , to caa informacja o strukturze euklidesowej moe by zakodowana w postaci macierzy ich iloczynw skalarnych:
gij := (ei |ej ) ,
(448)
(u|v) = ui ei v j ej = ui gij v j .
Z denicji struktury euklidesowej wynika, e macierz g jest symetryczna oraz cile dodatnio
okrelona. W szczeglnoci macierz ta jest odwracalna, a jej wyznacznik jest dodatni:
det g > 0. Wynika std, e istniej bazy ortonormalne, to znaczy takie, dla ktrych tensor
metryczny staje si macierz jednostkow: gij = ij . Prostoliniowe ukady wsprzdnych
na E n oparte na bazie ortonormalnej nazywaj si ukadami kartezjaskimi.
Struktura przestrzeni E n pozwala deniowa rwnie k-wymiarow objto bry dla
k n, ktrej szczeglnym, jednowymiarowym przypadkiem jest dugo wektora kvk. Jak
wiemy z rozdziau 5.1, funkcja
(v1 , . . . , vk ) (v1 , . . . , vk ) R
ma wasnoci objtoci zorientowanej rwnolegocianu V(v1 ,...,vk ) rozpitego na tych wektorach , to znaczy spenia warunki pochylania (315) oraz skalowania (316), wtedy i
tylko wtedy, gdy spenia warunek (318), tzn. gdy dla ukadu wektorw vl = v i l ei ma
miejsce tosamo:
(v1 , . . . , vk ) = det v i j (e1 , . . . , ek ) .
(449)
Gdyby wic w kadej k-wymiarowej podprzestrzeni mona byo wybra jaki wzorzec kobjtoci w postaci szczeglnego rwnolegocianu V(e1 ,...,ek ) , to objto dowolnego innego
rwnolegocianu V(v1 ,...,vk ) byaby dana powyszym wzorem. Ot istnieje taki wzorzec,
mianowicie kostka jednostkowa, wyznaczona przez ukad ortonormalny, tzn. taki, dla
ktrego zachodzi
(ei |ej ) = ij .
Jest tu jednak pewne ale! Zauwamy, e zachodzi nastpujce prawo transformacyjne:
(450)
det v i j
o2
, co
(451)
6.2
(453)
euklidesowej wystpuje pierwiastek: det g, tam musimy go zastpi wyraeniem | det g|.
Z twierdzenia o bezwadnoci formy kwadratowej wynika, e kad form kwadratow
mona doprowadzi do postaci diagonalnej, gdzie na diagonali mog pojawi si jedynki,
minus jedynki lub zera. Nieosobliwo iloczynu skalarnego wyklucza zera, jednak minus
jedynki s dozwolone. W szczeglnej teorii wzgldnoci preferuje si sygnatur (, +, +, +)
(lub (+, , , , ), zalenie od konwencji, ale w niniejszy tekcie wybieramy t pierwsz).
Baza, w ktrej tensor metryczny sprowadzony zosta do takiej postaci nazywa si znw
166
ortonormaln. Oznacza to, e istnieje baza (e0 , e1 , e2 , e3 ) taka, e macierz ich iloczynw
skalarnych
(e |e ) = , , = 0, 1, 2, 3;
wyglda nastpujco:
1
0
0
0
0
1
0
0
0
0
1
0
0
0
0
1
(454)
Prostoliniowy ukad wsprzdnych oparty na takiej bazie, czyli odpowiednik ukadu kartezjaskiego w geometrii euklidesowej, nazywa si w szczeglnej teorii wzgldnoci czasoprzestrzennym ukadem inercjalnym. Wsprzdna x0 , odpowiadajca ujemnej wartoci
iloczynu skalarnego: (e0 |e0 ) = 1, ma w tym ukadzie odniesienia interpretacj czasu, podczas gdy pozostae wsprzdne (x1 , x2 , x3 ) interpretujemy jako wsprzdne przestrzenne.
Wanie takim ukadem posugiwalimy si w paragrae 5.12 do opisu pola elektromagnetycznego.
W dalszym cigu bdziemy starali si formuowa rozmaite konstrukcje geometryczne w
wersji uniwersalnej, poprawnej nie tylko w przypadku geometrii euklidesowej, ale rwnie
w oglnym przypadku pseudo-euklidesowym.
6.3
Rozmaito Riemanna to przestrze, w ktrej umiemy mierzy dugo wektorw stycznych. Nie musi ona by przestrzeni euklidesow, to znaczy nie musi dopuszcza istnienia
kartezjaskich ukadw wsprzdnych. Dlatego te struktura iloczynu skalarnego musi by
okrelona niezalenie w kadym jej punkcie.
Denicja. Rozmaito M nosi na sobie struktur Riemanna (metryczn) oznaczan g,
gdy w kadym jej punkcie x M przestrze styczna Tx M jest przestrzeni euklidesow,
to znaczy jest na niej okrelony iloczyn skalarny (|)g , i to w taki sposb, e gdy X i Y s
gadkimi polami wektorowymi, to ich iloczyn skalarny, tzn. funkcja
M x (X(x)|Y (x))g = (Y (x)|X(x))g R
(455)
jest gadka.
Jeli (xi ) jest lokaln map (ukadem wsprzdnych) w M to iloczyn skalarny deniuje w kadym punkcie macierz symetryczn, dodatnio okrelon, zoon z iloczynw
skalarnych wektorw bazy:
gij (x) :=
(x)
j (x)
x
xi
(456)
Pole macierzy gij nazywa si tensorem metrycznym. Jest w nim zakodowana pena informacja o strukturze Riemanna, bowiem mamy
j
(v|w) = v
w
xi xj
i
167
= v i gij w j .
g
(457)
x
To prawo transformacyjne zawiera macierz przejcia J = y
a , t sam co prawo transformacyjne dla wsprzdnych kowektora (stare wsprzdne rniczkowane wzgldem
nowych). Mwimy, e gij jest tensorem kowariantnym. Prawo to mona sformuowa w
jzyku iloczynu trzech macierzy:
g = J g J T
(459)
Najprostszym przykadem przestrzeni Riemanna jest aniczna przestrze euklidesowa opisana w poprzednim paragrae. W takiej przestrzeni mona wybra jak baz
(e1 , . . . , en ) przestrzeni V , a nastpnie prostoliniowy ukad wsprzdnych:
Rn (xi ) x0 + xi ei A .
W takiej parametryzacji mamy
xi
= ei , zatem macierz
gij = (ei |ej )
jest, jak wida, staa: jej wsprzdne nie zale od punktu. W szczeglnoci: jeli wybralimy baz ortonormal, to odpowiadajce jej wsprzdne nazywamy wsprzdnymi
kartezjaskimi. Macierz gij jest w tych wsprzdnych macierz jednostkow: gij = ij .
Jednak nawet pask przestrze euklidesow moemy opisywa w dowolnym ukadzie
krzywoliniowym, w ktrym macierz gij moe by bardzo skomplikowana, a zaleno jej
elementw macierzowych od punktu x tak uwikana, e na pierwszy rzut oka nie da si w
niej rozpozna zwykej, paskiej przestrzeni euklidesowej. Jeli kto da nam tak macierz,
ktrej elementy macierzowe s funkcjami na przestrzeni M, to rozstrzygnicie tego, czy
mamy do czynienia z przestrzeni pask, a zatem czy przy pomocy mdrego wyboru
ukadu wsprzdnych moemy sprowadzi t macierz do delty Kroneckera, jest powanym
problemem. W nastpnym Rozdziale bdziemy si uczyli jak go rozwizywa. Wspomnimy
jednake, i naley w takim przypadku obliczy tzw. tensor krzywizny. Nasza przestrze
jest paska wtedy i tylko wtedy, gdy ten tensor znika tosamociowo. Jeli nie znika on
w jakim punkcie x M, to adnym trickiem nie uda si nam sprowadzi macierzy gij
do delty w caym otoczeniu punktu x. Natomiast w izolowanym punkcie zawsze mona
sprowadzi
gij (x) do delty Kroneckera, to znaczy wybra wsprzdne w taki sposb, by
Mamy:
!
x
y
z
1
=
+
+
=
x
+y
+z
r
r x r y r z
r
x
y
z
!
x
y
z
=
+
+
= r cos cos
+ sin
r sin
x y z
x
y
z
!
x
y
z
=
+
+
= r sin sin
+ cos
.
x y z
x
y
Wobec tego:
grr =
= 2 x
+y
+ z x
+y
+z
r r
r
x
y
z x
y
z
2
2
2
x +y +z
=
=1.
r2
Ponadto otrzymujemy:
= gr = gr = 0 ,
r
!
= g = g = 0 ,
!
= gr = gr = 0 .
r
= g = r 2 ,
!
= g = r 2 sin2 .
1 0
0
2
0
gij = 0 r
.
2
2
0 0 r sin
(460)
x
y
z
=
+
+
= R cos cos
+ sin
x y z
x
y
R sin
oraz
x
y
z
=
+
+
= R sin sin
+ cos
x y z
x
y
Pamitajc, e wektory x
, y
i z
stanowi ukad ortonormalny znajdujemy prosto iloczyny skalarne powyszych wektorw, a zatem elementy macierzowe szukanego tensora
metrycznego:
g =
g = g =
g =
= R2 ,
!
=0,
!
= R2 sin2 .
"
1
0
0 sin2
(461)
(462)
Mamy zatem:
x
y
z
= 1
+ 1
+ 1
=
+ fx
,
1
x y z
x
z
x
y
z
=
+
+
=
+
f
,
y
2
2 x 2 y 2 z
y
z
gdzie oznaczylimy:
f
,
x
f
fy :=
.
y
fx :=
=
=
= 1 + (fx )2 ,
+
f
+ fx
x
1
1
x
z x
z
!
!
=
=
+ fy
+ fy
= 1 + (fy )2 ,
2 2
y
z y
z
!
!
=
+ fx
+ fy
= fx fy .
= g21 =
1 2
x
z y
z
Otrzymalimy zatem:
"
1 + (fx )2
fx fy
gij =
fx fy
1 + (fy )2
(463)
171
oraz dualne wzory wyraajce now baz wektorw w jzyku starej bazy:
x
y
z
= 1
+ 1
+ 1
=
+ fx
,
1
x y z
x
z
x
y
z
=
+
+
=
+
f
,
y
2
2 x 2 y 2 z
y
z
x
y
z
= 3
+ 3
+ 3
=
.
3
x y z
z
Liczc iloczyny skalarne tych wektorw otrzymujemy nastpujc macierz tensora metrycznego w zwykej, paskiej przestrzeni euklidesowej:
1 + (fx )2
fx fy
fx
2
1 + (fy ) fy
gij = fx fy
.
fx
fy
1
(464)
Jeli funkcja f jest bardzo skomplikowana, to rodzona matka nie rozpozna w tym obiekcie zwykej macierzy jednostkowej ij , tyle tylko, e przepisanej w innym ukadzie wsprzdnych. Trudno zaiste byoby odgadn, e ta przestrze jest paska i e istnieje w niej
globalny ukad kartezjaski, sprowadzajcy t macierz do delty Kroneckera ij .
6.4
Podobnie jak to miao miejsce w przypadku poprzednio poznanych obiektw geometrycznych (wektory, ko-wektory, formy rniczkowe), prawo transformacyjne (458) dla tensora
metrycznego mona interpretowa czynnie, jako wsprzdniowy opis operacji polegajcej
na braniu obrazu odwrotnego. Jeli mianowicie
F :M N
jest odwzorowaniem z rozmaitoci M w rozmaito N to obrazem odwrotnym tensora metrycznego g na N nazywamy form kwadratow (czyli symetryczn!) na wektorach stycznych do M, dan wzorem:
(v|w)F g := (F v|F w)g .
(465)
Jeli teraz (xi ) s wsprzdnymi w N za (y a ) wsprzdnymi w M to, jak wiemy,
zachodzi
!
xi
F
=
.
y a
y a xi
Wobec tego macierz formy kwadratowej F jest rzeczywicie dana wzorem (458):
gab =
y a y b
=
F g
xi xj
y a xi y b xj
xi
xj
g
.
ij
y a
y b
(466)
Interpretacj biern tego wzoru, czyli prawo transformacyjne (458) dla skadowych metryki,
otrzymuje si biorc N = M i odwzorowanie tosamociowe miedzy nimi: F = id : M
M, ale stosujc rne ukady wsprzdnych na dziedzinie i na obrazie tego odwzorowania.
172
6.5
(467)
v ; w = (v|w)x .
vk = v ; k
x
!
v k
x
= v i i k
x x
= v i gik (x) .
(468)
(469)
Polega ono zatem na zastosowaniu macierzy odwrotnej g kj , to znaczy takiej, ktra spenia:
gik g kj = ij .
(470)
j
= k g kj .
173
(471)
(472)
(473)
(474)
dxi
#
= ki g kj
= g ij j .
j
x
x
(475)
A priori wektory i kowektory s zupenie innymi obiektami geometrycznymi. Ich utosamianie jest moliwe jedynie dziki strukturze Riemanna. W przestrzeni euklidesowej mona
stosowa wsprzdne kartezjaskie, w ktrych to utosamienie wyraa si bardzo prosto,
bowiem macierz gij jest w nich macierz jednostkow. Na mocy wzoru (468) oznacza to,
e v i v maj te same skadowe: vk = v k . Mona wtedy zapomnie o tym, czy wskaniki
le na grze czy na dole a nawet zapomnie czy mamy do czynienia z wektorem czy z
ko-wektorem. Gdy chcemy jednak uywa krzywoliniowych ukadw wsprzdnych, lub
gdy przestrze nie jest paska i po prostu nie istniej w niej ukady prostoliniowe (a tym
bardziej kartezjaskie), mylenie wektorw z ko-wektorami prowadzi do bolesnych pomyek.
6.6
Izomorzm midzy przestrzeni styczn a ko-styczn pozwala przecign iloczyn skalarny do tej ostatniej. Otrzymamy w ten sposb iloczyn skalarny # g dla ko-wektorw. Aby
unikn proliferacji oznacze, nie bdziemy wprowadzali nowego symbolu na t struktur,
zadowalajc si nastpujc formu na iloczyn skalarny dwch ko-wektorw , Tx M:
(|) := # #
(476)
j #
i #
dx dx
= g ik k g jl l
x
x
= g ik gkl g lj = g ij ,
(477)
Oglne wyraenie wsprzdniowe na iloczyn skalarny ko-wektorw otrzymujemy podstawiajc = i dxi , = j dxj :
i dxi
(|) =
#
#
j dxj
= i g ij j ,
(478)
analogicznie do (457).
Jeli umiemy liczy iloczyn skalarny kowektorw, to i wszystkiego, co mona z nich
zbudowa. Na przykad multi-kowektorw.
(2)
(2)
(2) (2)
Taki wzr byby jednak absurdalny, bowiem nie uwzgldniaby faktu, e iloczyn zewntrzny
jest antysymetryczny i wobec tego zachodzi tosamo: t u = u t, oraz: v w =
w v. Prawidowa denicja musimy uwzgldnia poprawk na permutacje ko-wektorw
tworzcych multi-kowektor:
(t u|v w) = (t|v) (u|w) (t|w) (u|v)
= (t|v) (u|w) (u|v) (t|w)
"
#
(t|v) (t|w)
= det
.
(u|v) (u|w)
(479)
Sk
Sk
(480)
cile rzecz biorc, powyszy wzr wyznacza iloczyn skalarny jedynie dla bazy przestrzek
V
ni
Tx M, co z kolei implikuje jednoznacznie posta iloczynu skalarnego dla dowolnych
elementw tej przestrzeni.
(k)
(k) (k)
1
i ,...,i g i1 j1 g ik jk j1 ,...,jk .
k! 1 k
175
(481)
Sk
(1)|| g i1 j1 g ik jk ,
(k) (k)
=
=
X
1
i1 ,...,ik j1 ,...,jk
(1)|| g i1 j1 g ik jk
2
(k!)
Sk
X
1
i1 ,...,ik j1 ,...,jk (1)|| g i1 j1 g ik jk
2
(k!) Sk
X
1
i ,...,i j ,...,j g i1 j1 g ik jk
2
(k!) Sk 1 k 1 k
1
=
i1 ,...,ik g i1 j1 g ik jk j1 ,...,jk .
k!
1
i ,...,i dxi1 dxin .
n! 1 k
(|) =
1 X X
(1)|| g 11 g nn
n! Sn Sn
X
Sn
(1)|| g 11 g nn = det g ij =
1
,
det g
(482)
gdzie skrconym symbolem det g = det (gij ) oznaczamy wyznacznik tensora metrycznego
g. Skorzystalimy z faktu, e parzysto permutacji jest sum parzystoci oraz . Wida
wic, e element
q
q
|det g| dx1 dxn = |det g|
(483)
176
6.7
W niniejszym paragrae odstpimy na chwil od lozoi naszego wykadu i opiszemy pewn wan struktur na rozmaitoci Riemanna w jzyku czysto wsprzdniowym. W dalszym cigu naszego wykadu ta sama struktura, zwana operatorem Laplacea-Beltramiego,
otrzyma poprawny opis geometryczny, niezaleny od ukadu wsprzdnych. Jednak opis
wsprzdniowy jest tak wany w zastosowaniach, a rachunek wykazujcy jego niezaleno od wyboru ukadu wsprzdnych tak modelowy, e warto omwi te sprawy na
pocztku wykadu. Zreszt odkrycie operatora Laplacea-Beltramiego na pewno nie byoby
moliwe bez dostrzeenia niezmienniczoci formu, ktre przedstawimy poniej.
Rozpocznijmy od n-wymiarowej przestrzeni euklidesowej E n . W wielu teoriach zycznych pojawia si operator rniczkowy drugiego rzdu zwany operatorem Laplacea lub
Laplasjanem, ktry we wsprzdnych kartezjaskich deniuje si nastpujco:
f :=
n
X
n
X
2f
=
i2 f .
i )2
(x
i=1
i=1
(484)
Jak to wkrtce zobaczymy, wzr ten wyglda identycznie w dowolnym innym kartezjaskim ukadzie wsprzdnych. A jak wyrazi ten operator w dowolnym ukadzie wsprzdnych?
Okazuje si, e prawdziwa jest nastpujca formua20 :
f :=
| det g|
q
ij
| det g| g j f
(485)
Obowizuje tu konwencja sumacyjna. Znaczy to, i prawa strona jest podwjn sum po
i oraz po j. Nie ma problemw z braniem pierwiastka, bowiem tensor metryczny jest
macierz cile dodatnio okrelon, zatem jej wyznacznik jest dodatni.
Zanim wykaemy ten wzr zauwamy, e w ukadzie kartezjaskim mamy gij = ij .
ij
ij
Zatem rwnie macierz odwrotna do g jest
macierz jednostkow: g = , za wyznacznik
jest rwny jednoci i jest funkcj sta: det g 1. Wida wic, e w tych wsprzdnych
wzr (485) redukuje si do (484).
Twierdzenie: Powyszy operator wyglda identycznie w dowolnym ukadzie wsprzdnych.
20
177
Dowd: Niech bd dane dowolne dwa ukady wsprzdnych: (xi ) oraz (y a). W kadym z nich okrelmy operator rniczkowy wzorem (485) i oznaczmy:
!
q
f := q
| det g| g ij j f ,
i
x
x
| det g|
(486)
!
q
ab
| det g| g
f
:= q
f ,
a
y b
| det g| y
(487)
| det g| =
| det g| | det J| .
(488)
y a ij y b
g
.
(489)
g =
xi xj
Otrzymamy w ten sposb:
Wstawimy teraz (488) oraz (489) do denicji (487) operatora .
ab
!
1
y a ij y b
q
f = q
| det g| | det J|
g
f
a
xi xj y b
| det g| | det J| y
!
q
y a ij
= q
| det g| | det J|
g
f
a
xi xj
| det g| | det J| y
y a q
q
=
| det J|
| det g| g ij j f
a
i
x
x
| det g| | det J| y
1
1
f
y a
=
g ij
|
det
J|
| det J|
xj y a
xi
a
!
y a q
ij
+q
| det g| g
f .
i
a
xj
| det g| x y
(490)
Pozbylimy si znaku wartoci bezwzgldnej, bo albo zachodzi det J > 0, albo te | det J| =
det J > 0 i wtedy dwa znaki minus kasuj si. Okazuje si, e zatrwaajcy dodatek
po prawej stronie nie jest grony, bowiem znika na mocy nastpujcej tosamoci:
178
Lemat:
y a
(det
J)
y a
xi
0.
(491)
(492)
Dowd Lematu: Rozwamy (n 1)-form rniczkow w M, ktra w zmiennych
(xi ) wyraa si wzorem:
=
xi
(493)
y a
xi y a
dy 1 dy n
(Przypominamy, e J = x
.) Rwno (493) zapisana w tych wsprzdnych daje nam
y c
dan tosamo (zob. (429)):
!
y a 1
n
0 = d = a (det J)
dy
dy
.
y
xi
(494)
Wzr (485) daje bardzo wygodn metod wyliczania wartoci zwykego, paskiego (to
znaczy danego wzorem (484)) Laplasjanu w zmiennych krzywoliniowych. Jeszcze waniejsza
jest jego rola jako denicji tzw. operatora Laplacea-Beltramiego w dowolnej przestrzeni
Riemanna, w ktrej nie istniej wsprzdne kartezjaskie, za naiwny wzr (484) nie ma
sensu, bowiem daje rn warto w rnych ukadach wsprzdnych. Zgodnie z lozo
naszego wykadu, podamy w dalszym cigu geometryczn denicj tego operatora bez
odwoywania si do wsprzdnych.
wiczenie 1: W trjwymiarowej przestrzeni Euklidesowej znajdziemy posta operatora Laplacea (484) wyraonego w zmiennych sferycznych. Wiemy ju (por. wzr (460)),
e tensor metryczny przyjmuje w tych zmiennych posta
"
#
1 0
0
1
0
0 =
gij = 0 r 2
,
0 r 2 AB
0 0 r 2 sin2
179
(495)
gdzie macierz
"
1
0
=
,
0 sin2
AB
(496)
"
1
g =
0
ij
gdzie macierz
AB
1
r2
"
1
=
0
0
AB
0
1
sin2
(497)
(498)
jest odwrotnym tensorem metrycznym na S 2 . Stosujc teraz wzr (486) w zmiennych sferycznych otrzymujemy:
!
q
q
1
1
1
f = 2
r 2 det g rr f + 2
A r 2 det 2 AB B f
r
r
r det r
r det
!
1
1 (2)
= 2
r2 f + 2 f ,
r r
r
r
(2)
q
1
A
det AB B f
det
1
1
=
(sin f ) + sin 2 f
sin
sin
1
= 2 +
2 + ctg f .
sin2
f =
(499)
(500)
wiczenie 2: Teza naszego Lematu, tzn. tosamo (491), zostaa wykazana przy
pomocy rozumowania geometrycznego, odwoujcego si do pojcia rniczki zewntrznej.
Mona to jednak uczyni rwnie bezporednim rachunkiem. Przedstawimy ten rachunek,
bowiem jest on modelowy istanowi
znakomite wiczenie o uniwersalnym znaczeniu.
j
.
Mamy
zatem:
Przypominamy, e J = x
y c
y a
(det
J)
y a
xi
= (det J)
y a
y a
xi
y a
(det J) .
xi y a
(501)
y a xj
.
xj y c
Poniewa elementy macierzowe ba macierzy jednostkowej s funkcjami staymi, ich pochodne znikaj tosamociowo:
0= a
y
y a xj
xj y c
xj
= c a
y y
y c
xi
y a
xj
y a
+ j
x
2 xj
y a y c
i korzystajc z faktu, e
y c xj
= ij ,
i
c
x y
otrzymujemy:
y a
xi
0= a
y
czyli:
y a
y a
xi
y a
+ j
x
y a
= j
x
2 xj
y a y c
2 xj
y a y c
y c
,
xi
y c
.
xi
(502)
Otrzymujemy zatem:
j
x
y c
(det J)
(det J) = xj
a
y
yc
y c
= (det J) j .
x
2 xj
y a y c
y c
= (det J) j
x
(503)
2 xj
y a y c
(504)
Wstawiajc teraz to wyraenie oraz wyraenie (502) do (501) obserwujemy znikanie prawej
strony, a wic tez (491) naszego Lematu.
181
6.8
(505)
b
a
k(t)kdt
(506)
Podobnie jak w przypadku caki z pola ko-wektorowego (295), tak i tutaj mona wykaza,
e wielko ta nie zmienia si, gdy zmienimy parametryzacj krzywej. Wicej: moemy
nawet zmieni orientacj, a caka ta nie ulegnie zmianie, podczas gdy koszt procesu
(295) w takiej sytuacji zmienia znak na przeciwny. I rzeczywicie, jeli
oraz 6= 0 ,
[c, d] ( ) [a, b] ,
to podstawiajc t = ( ) otrzymujemy:
|| =
s
d
dt
dt
s
d
| |dt
d
S moliwe dwa przypadki: 1) Jeli zachowuje orientacj krzywej, tzn. > 0, to (c) = a
oraz (d) = b i wtedy twierdzenie o zamianie zmiennych daje nam:
Z
s
d
| | dt
d
b
a
s
d
d
dt =
s
d
d
d
podobnie jak to miao miejsce dla form rniczkowych (zob. formua (298)). Moliwy jest
jednak inny przypadek: 2) Jeli zmienia orientacj krzywej, tzn. < 0, to (c) = b oraz
(d) = a i wtedy mamy:
Z
s
d
| | dt
d
s
d
d
dt =
s
d
d
d
s
d
d
d
Zatem i teraz caka (506) nie zmieni si, gdy zmienimy parametryzacj krzywej, odwrotnie ni miao to miejsce we wzorze (299). Podobnie jak w paragrae 4.3, moemy zatem
okreli pojcie dugoci krzywej niesparametryzowanej, ale tym razem nie zaley ono od
orientacji takiej krzywej! Krzywa niesparametryzowana D M, to po prostu jednowymiarowa podrozmaito rniczkowalna, a zmienna t to ukad wsprzdnych w D. Denicj
(506) mona zapisa w nastpujcy sposb
|| :=
v
u
u
t
t t
182
dt .
g
(507)
(509)
t
|D| =
dk t .
(510)
det
ti tj g
O
Gdy nie ma globalnego ukadu wsprzdnych na D, to postpujemy podobnie jak w rozdziale 5.2: albo dzielimy D na mniejsze czci albo dzielimy tort przy pomocy rozkadu
jednoci, tak jak w formule (329).
Niezaleno tej caki od wyboru parametryzacji wynika znw z dodatniej jednorodnoci
funkcji podcakowej. Jeli mianowicie ( a ) s nowymi wsprzdnymi, to mamy:
ti tj
zatem
=
g
v
u
u
tdet
a b
ti a tj b
!
ti tj
a b
a
= i
t
v
u
u
| det J|tdet
a b
b
,
tj
gdzie J =
. Wstawiajc ten wynik do denicji (510) i stosujc twierdzenie o zamianie
ti
zmiennych w cace wielokrotnej otrzymujemy tak sam cak w zmiennych ( a ).
Zauwamy, e zgodnie z denicj (465), macierz iloczynw skalarnych pod pierwiastkiem
jest po prostu tensorem metrycznym na D zdeniowanym jako obraz odwrotny metryki g
przy odwzorowaniu tosamociowym id : D M, tzn.
g|D := id g .
(511)
Z q
O
det(g|D) dk t .
(512)
Przykad: Dwuwymiarow wersj k-objtoci nazywamy polem powierzchni. Obliczmy pole powierzchni sfery o promieniu R w trjwymiarowej przestrzeni euklidesowej:
S 2 (R) E 3 . Tensor metryczny w parametryzacji zmiennymi sferycznymi (, ) zosta obliczony wzorem (461). Jego wyznacznik wynosi R4 sin2 . Zatem na mocy denicji (510)
mamy:
Z
Z
2
|S 2 (R)| =
6.9
d R2 sin = 4R2 .
(513)
Forma objtoci
Rozwaanie poprzedniego rozdziau mona podsumowa obserwacj, i na kadej k-podrozmaitoci D w przestrzeni Riemanna mamy jednoznacznie okrelon pewn miar dodatni.
W parametryzacji zmiennymi (ti ), i = 1, . . . , k; miara ta wyraa si wzorem:
d =
det(g|D) dk t ,
(514)
ale jej warto nie zaley od wyboru tej parametryzacji. W szczeglnoci dla k = n = dimM
otrzymujemy miar w caej przestrzeni M:
d =
det g dn x ,
(515)
(516)
Rnica midzy (515) a (516) polega na tym, e dn x jest miar dodatni, niewraliw
na orientacj, podczas gdy dx1 dx2 dxn jest form rniczkow, wraliw na
orientacj. Gdy przejdziemy do innego ukadu wsprzdnych (y a), miara transformuje si
zgodnie z twierdzeniem o zamianie zmiennych w cace wielokrotnej:
dn y =
det
y
x
!
n
d x
y
dy dy dy = det
dx1 dx2 dxn .
x
1
184
=
=
=
det(
gab ) dy 1 dy 2 dy n =
x
det
y
x
det
y
y q
det(gij ) dx1 dx2 dxn
x
!
y
det
,
x
det
(517)
(518)
(519)
= ,
jeeli Jacobian zamiany zmiennych jest dodatni, to znaczy gdy oba ukady wsprzdnych
byy zgodne z orientacj rozmaitoci M. Wnioskujemy zatem, e nasza denicja formy
objtoci rzeczywicie nie zaley od wyboru ukadu wsprzdnych pod warunkiem, e we
wzorze (516) bdziemy brali jedynie ukady zgodne z orientacj. A zatem na zorientowanej
rozmaitoci Riemanna mamy dobrze okrelon form objtoci. Interesujce, e na mocy
rozwaa paragrafu (6.6) (zob. formua (483)) forma ta jest unormowana: kk = 1.
W geometrii pseudoriemannowskiej takiej jak geometria czasoprzestrzeni w teorii
wzgldnoci Einsteina, gdzie tensor metryczny gij , cho niezdegenerowany, jednak nie musi
by dodatnio okrelony: det g 6= 0, forma objtoci jest dana uniwersalnym wzorem
=
6.10
(520)
l
^
Tx M
Tx M .
(521)
Na mocy wzoru (344), przestrzenie obu typw multi-kowektorw maj ten sam wymiar:
dim
k
^
nk
^
n
Tx M =
= dim
Tx M ,
k
jednak bez pomocy struktury metrycznej nie potramy wyrni adnego kanonicznego
izomorzmu midzy nimi.
Przykad 1: Dla k = 0 mamy oczywiste utosamienie liczb i n-kowektorw:
n
^
R a (a) = a
185
Tx M.
(522)
Tx M v (v) := v
Tx M.
(523)
Z kolei kady wektor mona utosamia z jakim kowektorem. Zoenie tych dwch utosamie daje wanie izomorzm := ( ) midzy 1-kowektorami a (n 1)-kowektorami.
k
V
Tx M
(|)
k
^
Tx M
.
l
V
n
^
Tx M = f ()
Tx M .
(524)
Tx M
k
V
Tx M
jest izomorzmem przestrzeni wektorowych, bowiem jego jdro jest trywialne, a wymiary
obu przestrzeni identyczne. Skadajc odpowiednio oba te izomorzmy uzyskamy pewien
k
V
l
V
1
i ,...,i dxi1 dxik ,
k! 1 k
=
(A)j1 ,...,jk
j
j
1
k!
x
x k
186
dx1 dxn
Uwaga : Wzr ten moe by stosowany jako denicja dualnoci Hodgea w sformuowaniu wsprzdnociowym. atwo go zapamita: skadowe dualne formy powstaj
ze skadowych prostych formy przez: 1) standardowe podniesienie wskanikw
q tablicy
przy pomocy tensora metrycznego, oraz: 2) pomnoenie jej elementw przez | det g|.
Zobaczymy w dalszym cigu tego wykadu, e ta ostatnia operacja jest zwizana z faktem,
i skadowe formy w zapisie prostym stanowi tzw. tensor, podczas gdy skadowe w zapisie dualnym nie s tensorem, lecz tzw. gstoci tensorow. Jak si wkrtce przekonamy,
wprowadzenie oglnego pojcia tensora, czy gstoci tensorowej niewiele tu wyjania
(cho w wielu podrcznikach traktuje si je jako centralne pojcie geometrii). Natomiast
wzr (526) wraz ze wzorami (422) oraz (423), pozwalajcymi na przejcie od reprezentacji
prostej do dualnej, stanowi peny opis wsprzdnociowy dualizmu Hodgea.
Dowd Twierdzenia 1: Zauwamy, e iloczyn zewntrzny
i1
ik
dx dx
j
j
1
x
x k
dx dx
jest rwny zeru gdy zbiory wskanikw {i1 , . . . , ik } oraz {j1 , . . . , jk } nie s tosame, bowiem
aby ktry z czynnikw dxis mg wskoczy na swoje miejsce, wpierw odpowiedni czynnik
i1
ik
dx dx
(i
)
x 1
x(ik )
dx dx
!
1
i ,...,i dxi1 dxik
k! 1 k
1 1 X X
i1 ,...,ik (A)(i1 ),...,(ik ) (1)|| dx1 dxn
k! k! {i1 ,...,ik } Sk
1 1 X X
i1 ,...,ik (A)i1 ,...,ik dx1 dxn
k! k! {i1 ,...,ik } Sk
1
1
i1 ,...,ik (A)i1 ,...,ik dx1 dxn = q
j1 ,...,jl (A)j1 ,...,jl .
k!
k! | det g|
187
Znak sumowania po ir w ostatniej linijce moglimy ju pomin, bo dziaa tu zwyka konwencja sumacyjna. Natomiast w ostatniej rwnoci skorzystalimy z uniwersalnej formuy
(520). Tymczasem iloczyn skalarny k-kowektorw jest dany formu (481):
(|) =
1
i ,...,i g i1 j1 g ik jk j1 ,...,jk .
k! 1 k
(527)
Poniewa rwno (525) ma zachodzi dla kadej tablicy j1 ,...,jl , wic otrzymujemy std
tez (526).
Twierdzenie 2: W reprezentacji prostej skadowe formy s dane wzorem:
()m1 ,...,ml =
1 sgn det g
q
i ,...,i ei1 ,...,ik ,j1,...,jl gj1 m1 gjlml .
k! | det g| 1 k
(528)
Stosujc formu (424) otrzymujemy std wzr (529) czyli tez Lematu.
Dowd Twierdzenia 2: Kojarzc tez (526) ze wzorem (423), pozwalajcym wrci
z reprezentacji dualnej do prostej, otrzymamy nastpujcy wzr na gwiazdk Hodgea w
reprezentacji prostej:
()m1 ,...,ml =
=
q
| det g| i1 ,...,ik g
i1 j1
ik jk
1
j ,...,j ,m ,...,ml
k! 1 k 1
1q
| det g| i1 ,...,ik g i1 j1 g ik jk j1 ,...,jk ,n1 ,...,nl g n1 s1 g nl sl gs1 m1 gsl ml
k!
(530)
Dowd: Oznaczmy
1 j1 ,...,jl
() =
B
l!
xj1
xjl
dx1 dxn
Kombinujc tezy: Twierdzenia 2, czyli (528), oraz Twierdzenia 1, czyli (526), widzimy,
i opuszczone w Twierdzeniu 2 wskaniki tablicy ei1 ,...,in wracaj teraz do swojej grnej
pozycji. Otrzymujemy zatem nastpujc posta na skadowe dualne formy :
1
sgn(det g) i1 ,...,ik ei1 ,...,ik ,j1 ,...,jl
k!
1
= sgn (det g) (1)kl ej1 ,...,jl,i1 ,...,ik i1 ,...,ik .
k!
B j1 ,...,jl =
(531)
Porwnujc ten wynik z formu (422) na skadowe Aj1 ,...,jl widzimy, e s one rwne skadowym B j1 ,...,jl z dokadnoci do czynnika sgn (det g) (1)kl , a zatem zachodzi formua
(530), czyli teza Twierdzenia 3.
kl
Uwaga : Jeli wymiar n przestrzeni M jest nieparzysty, to (1) = +1 dla dowolnego
k, bo albo k jest parzyste albo l = n k jest parzyste. A zatem np. w geometrii trjwymiarowej czynnik ten mona zawsze pomija. Natomiast gdy wymiar n jest parzysty, wtedy k
i l maj t sam parzysto. Zatem czynnik ten zmienia znak w szachownic: jest rwny
+1 dla k parzystych oraz 1 dla k nieparzystych.
0
V
1q
(532)
dx1 dxn ,
j
x
wiczenie 4: W paskiej przestrzeni euklidesowej powysze wzory znacznie si upraszczaj jeli uywamy wsprzdnych kartezjaskich, tzn. takich, w ktrych tensor metryczny
jest macierz jednostkow: gij = ij . Formua (532) daje wtedy (zob. Rozdzia 5.11):
dxj = (1)j1 dx1 dxn .
(534)
W szczeglnoci dla wymiaru n = 3 mamy wzory cykliczne: dx1 = dx2 dx3 , dx2 = dx3
dx1 , oraz dx3 = dx1 dx2 . Mamy rwnie tosamo = id, co daje: dx2 dx3 = dx1
itd.
atwo sprawdzi, e dla dowolnego cigu i1 < i2 < < ik , gdzie k n = dimM
zachodzi:
dxi1 dxik
1
i ,...i ,j ,...,j dxj1 dxjl
l! 1 k 1 l
= (1)S dx1 dxn ,
i1
i2
(535)
ik
gdzie
S=
k
X
j=1
ij
k(k 1)
,
2
bo tyle wanie trzeba byo inwersji, aby czynniki dxis wyuska z formy dx1 dxn
i ustawi je na pocztku.
wiczenie 5: W przestrzeni pseudo-euklidesowej o wymiarze 4 i o tensorze metrycznym
danym wzorem (454), mamy det = 1. Forma objtoci wynosi:
= dx0 dx1 dx2 dx3 .
Przestrze 2-kowektorw jest 6-wymiarowa. Baz stanowi trzy elementy dx0 dxk oraz
trzy elementy czysto przestrzenne dxk dxl , gdzie k, l = 1, 2, 3. Zgodnie z (480), elementy
te s wzajemnie ortogonalne. Natomiast ich kwadraty skalarne s rwne:
dxk
dxl dxk
dxl
= 1 ,
= +1 .
a zero dla wszystkich innych z tej bazy. Wobec tego (dx0 dx1 ) = dx2 dx3 . W
podobny sposb otrzymujemy peen opis dualizmu Hodgea:
= dx2 dx3 ,
= dx1 dx2 ,
dx0 dx1
dx0 dx2
dx0 dx3
dx1 dx2
dx2 dx3
dx3 dx1
= dx3 dx1 ,
= dx0 dx3 ,
= dx0 dx1 ,
= dx0 dx2 .
Wzory te mona zapisa w nastpujcy sposb: dx0 dxk = 21 klm dxl dxm , oraz
dxk dxl = klm dx0 dxm , gdzie obowizuje jedynie przestrzenna konwencja sumacyjna. Wida, e zachodzi: = 1.
Jeli zatem pole elektromagnetyczne (patrz wzr (435)) wynosi f = dt E + B, to
f = E + dt B ,
(536)
(537)
6.11
(538)
grad := d ,
(539)
to znaczy:
a na wsprzdnych:
f ij
g
.
(540)
xi xj
Jeli fc M jest poziomic funkcji f , tzn. zbiorem rozwiza rwnania f (x) = c,
to jak wiemy z Rozdziau 2.8 (wzr (66)), wektor v jest styczny do fc jeli tylko rniczka
funkcji f zeruje si na nim, lub rwnowanie gdy zachodzi:
gradf :=
(541)
(542)
(divX) = d(X )
(543)
lub, inaczej:
Uwaga: W rozmaitoci Riemanna mamy = id na funkcjach, zatem denicj powysz mona zapisa jako: divX = d(X ). Uwzgldniajc (533) mona ten wzr przepisa
jako:
divX = d X .
(544)
W przypadku rozmaitoci pseuro-riemannowskiej, gdy det g < 0, we wzorze tym trzeba
jeszcze zmieni znak na przeciwny, patrz (530).
Jak wiemy (zob. (429)), rniczka zewntrzna w zapisie dualnym to zwyka, rachunkowa
dywergencja. Jeli zatem X = X j x j , to otrzymujemy:
(divX) =
=
| det g|X
dx1 dxn
xj
j
!)
)
q
| det g|X j
dx1 dxn ,
xj
192
czyli
divX =
q
j
| det g|X
.
j
| det g| x
(545)
(546)
Wzory wsprzdniowe (540) oraz (545) implikuj formu (485), ktrej niezaleno od wyboru ukadu wsprzdnych wykazalimy ju w Rozdziale (6.7) bezporednim rachunkiem.
Wobec powyszej denicji, ktra od pocztku jest niezalena od wsprzdnych, tamten
dowd jest ju zbdny.
Warto wspomnie, e operator := d sam zasuguje na uwag. Denicj (546) mona
zapisa jako = d. Zauwamy, e dla dowolnej funkcji f zachodzi df 0, bowiem
f jest ju form rniczkow maksymalnego rzdu w M, zatem jej rniczka jest tosamociowo rwna zeru. Mona wic pozornie skomplikowa ten zapis w nastpujcy sposb:
:= (d + d) .
(547)
Jak si okazuje, taka komplikacja jest opacalna, bowiem zdeniowany w ten sposb operator jest waciwym laplasjanem nie tylko dla funkcji (czyli zero-form, dla ktrych drugi
czon i tak niczego nie wnosi) lecz take dla form rniczkowych dowolnego rzdu, z tym, e
trzeba wtedy uzupeni denicj operatora dziaajcego na dowolne formy rniczkowe
o znak:
:= (1)nk d ,
(548)
gdzie znaki oraz + w pierwszym nawiasie s rwne wanie owym czynnikom kombinatorycznym.
Przykad: Rwnania Maxwella: (436) oraz (439), wraz z rwnaniem konstytutywnym (537) implikuj, i w prni zachodzi df = 0 = dF = d(f ). Wobec tego:
(d d + d d)f = 0 .
W przestrzeni pseudo-euklidesowej, parametryzowanej wsprzdnymi pseudo-kartezjaskimi (t, x, y, z), o tensorze metrycznym danym wzorem (454), operator LaplaceaBeltramiego jest po prostu operatorem falowym:
1
:= q
i
| det |
q
ij
| det | j =
2
2
2
2
+
+
+
.
t2 x2 y 2 z 2
(549)
6.12
Rozmaito zerowymiarowa to punkt lub zbir punktw. Wybr orientacji takiej rozmaitoci polega na wyposaeniu kadego punktu w znak + lub . Caka z 0-formy
(czyli funkcji) f po takiej zorientowanej rozmaitoci to suma wartoci f w tych punktach,
opatrzonych tymi znakami.
Rozmaito jednowymiarowa to krzywa. Jej orientacja to zwrot, czyli informacja
w ktr stron mamy si porusza. Brzeg kadego spjnego kawaka krzywej to dwa
punkty: koniec krzywej wzity ze znakiem plus, oraz jej pocztek, wzity ze znakiem
minus. Jeli krzywa jest zamknita (pocztek i koniec s takie same), to punkty te
znosz si z powodu rnej orientacji i w rezultacie jej brzeg jest rwny zeru. Pokaemy,
e caka z jedno-formy po jest rwna pracy pola wektorowego # po tej krzywej. W
tym celu bowiem wybierzemy dowolny parametr na krzywej zgodny z orientacj. Na
mocy denicji (467) oraz (473) mamy:
Z
Z *
d =
d .
(550)
a to jest wanie praca pola na krzywej. Aby si o tym przekona podzielimy wektor styczny
przez jego dugo. W ten sposb otrzymamy unormowany wektor styczny do krzywej:
t :=
194
(551)
Ale przecie dugo tego wektora jest rwna pierwiastkowi z (jednowymiarowego!) wyznacznika macierzy tensora metrycznego na :
v
u
u
t
Oznacza to, e
ds :=
(552)
(553)
Z
# t ds .
(554)
(X|t)ds =
X .
(555)
(gradf |t)ds =
f = f (y) f (x) .
(556)
195
det g
n
X
i=1
(1)i1 X i
d 1 d n ,
det g
.
det g
(559)
Oczywicie wektor (d 1 )# = grad( 1 ) jest ortogonalny dopowierzchni D bowiem, jak wiemy, gradient jest prostopady do poziomicy. Tymczasem g 11 jest dugoci tego wektora,
bowiem
g 11 = (d 1 |d 1 ) = ((d 1 )# |(d 1 )# ) .
Ostatecznie wic otrzymujemy pod cak iloczyn skalarny wektora X z unormowanym
wektorem stycznym, a jego zwrot jest skierowany w stron, w ktr parametr 1 ronie:
(d 1 )#
(d 1 )#
= n .
11 =
g
(d 1 )#
Zatem rzeczywicie, funkcja podcakowa (559) jest rzutem pola X na kierunek normalny
do powierzchni, krry nastpnie naley cakowa po D wzgldem miary d generowanej na
D przez metryk.
Podrozmaito maksymalnego wymiaru w V M to po prostu
kawaek tej rozmaitoci. Caka z funkcji skalarnej f wzgldem miary objtoci dV = det gdn x jest rwna
cace z m-formy f = f :
Z
Z
f dV =
f ,
(560)
V
196
jeli orientacja V jest zgodna z orientacj M. A jeli jest przeciwna to, jak wiemy, trzeba
tu jeszcze dopisa znak minus.
Twierdzenie Stokesa dla (n 1)-form moemy zatem przepisa w klasycznej postaci,
bowiem wykorzystujc denicj (542) dywergencji pola, otrzymamy rwno strumienia
pola wektorowego przez brzeg obszaru D = V oraz caki z dywergencji tego pola po
samym obszarze:
Z
Z
(X|n) d =
divXdV.
(561)
V
(562)
gdzie jest gstoci jakiej substancji (np. wanie adunku elektrycznego, patrz (441),
lub jakiej cieczy) za pole wektorowe j jest gstoci prdu teje substancji. Jeli teraz
zdeniowa ilo substancji zawartej w obszarze V wzorem
QV :=
dV ,
Dowd: Forma objtoci ma maksymalny rzd, wic jej rniczka znika tosamociowo:
d = 0. Zatem na mocy Twierdzenia (376) mamy: X = d(X ) = (divX)
Przykad 3: Dla danego obszaru V w M dywergencja pola X mierzy wzgldn zmian
objtoci obszaru podczas jego transportu wzdu tego pola. Warunek divX > 0 oznacza,
e obszar rozszerza si podczas tego transportu, a warunek przeciwny e si kurczy. Aby
to wykaza oznaczmy symbolem Vt obszar przetransportowany polem X:
Vt := GtX (V ) ,
i obliczmy jego (zorientowan!) objto:
|Vt | =
GtX (V )
Z
V
GtX
Szybko zmian tej objtoci jest zatem rwna na mocy wzoru (563) cace z dywergencji
pola X:
Z
Z
Z
d X
d
|Vt | =
Gt
=
X = (divX) .
dt
V dt
V
V
Gdy divX > 0 to obszar rozszerza si, a gdy divX < 0 kurczy si.
6.13
Wymiar przestrzeni rwny trzy jest wyjtkowy, bowiem umoliwia wprowadzenie typowych
dla struktur, ktre nie istniej w innym wymiarze. S to: 1) iloczyn wektorowy oraz 2)
rotacja pola wektorowego.
Iloczyn wektorowy jest wygodn reprezentacj iloczynu zewntrznego. Jeli oraz s
kowektorami, to ich iloczyn wektorowy jest nastpujcym kowektorem:
:= ( ) .
(564)
lub, rwnowanie:
u v := u v
(566)
(567)
(u v) w = u v w
= u v w .
Wzr ten dowodzi, e lewa strona wzoru (567) jest cakowicie antysymetryczna wzgldem
trzech wektorw, zatem jest proporcjonalna do lewej strony. Podstawiajc po obu stronach wektory bdce elementami bazy ortonormalnej, zgodnej z orientacj M widzimy, e
wspczynnik proporcjonalnoci jest rwny 1.
Opis wsprzdniowy: Jeli u = uii , v = v j j , to
u v = uigik v j gjl dxk dxl .
Na mocy Twierdzenia (528) mamy:
u v =
q
1
ui v j gik v j gjl eklm gmn dxn = det g ui v j ijm dxn ,
det g
.
xk
(568)
det g ui v j ijm g mk .
(569)
Rotacja pola wektorowego wykorzystuje wyjtkowy wymiar rwny trzy, bowiem jedynie wtedy jedno-formy oraz (n 1) = 2-formy dzieli tylko jeden stopie, ktry mona
przekroczy stosujc rniczk zewntrzn. Ta obserwacja pozwala wprowadzi operator
rotacji nastpujcym wzorem:
rotX = dX .
(570)
Tutaj X jest polem wektorowym na M, oraz dimM = 3. Operator ten jest zatem zoeniem
czterech operacji:
rot = d ,
(571)
dziaajcych na X. Trzy spord nich: , oraz s czysto algebraiczne i nie zawieraj
rniczkowania, za d jest operatorem rniczkowym pierwszego rzdu. Zatem i rot jest
operatorem rniczkowym pierwszego rzdu. (W ksikach angielskojzycznych zamiast
rot pisze si curl). Poniewa X jest jedno-form, wic jej rniczka dwu-form.
Aby zatem gwiazdka Hodgea wyprodukowaa z niej znw pole ko-wektorowe musiao by
wanie n = 3.
199
d =
dX =
X =
(X|t)ds .
d = d = (rotX) = (rotX) .
(rotX|n) d =
(X|t)ds .
(572)
S wywoana indukcj jest proporcjonalna do prdkoci zmian strumienia magnetycznego obejmowanego przez ten przewodnik. Ot sia elektromotoryczna to wanie praca
wykonywana na jednostkowym adunku w trakcie przeniesienia go wzdu caego przewodnika, a zatem prawa strona powyszego rwnania, gdy jako X bierzemy pole Relektryczne
E. Natomiast strumie z pola magnetycznego
B przez powierzchni S to caka S (B|n) d,
R
a zatem szybko jego zmian to S B n d. Porwnujc prawo Faradaya z tosamoci
(572), zachodzc dla dowolnej powierzchni S i uwzgldniajc odpowiednie wspczynniki
proporcjonalnoci (ktre w przyjtej tutaj konwencji s rwne jednoci) stwierdzamy, e
zachodzi jedno z rwna Maxwella:
B = rotE .
W przestrzeni trjwymiarowej wszystkie trzy przypadki rniczkowania zewntrznego moemy zatem opisa w jzyku klasycznej analizy wektorowej. I tak: rniczkowanie 0-form
opisuje gradient, dla 1-form jest to rotacja za dla 2-form dywergencja. Identyczno
dd = 0 wraz ze wzorami (539), (571) oraz (544), implikuje nastpujce tosamoci:
rot grad = ( d ) ( d) = ( ) (dd) = 0 ,
div rot = ( d ) ( d ) = sgn(det g) (dd) = 0 .
(573)
(574)
,
i
po opuszczeniu wskanikw:
X = Xi
X = (X i gij )d j
po zrniczkowaniu:
1
dX = k (X i gij )d k d j = [k (X i gij ) j (X i gik )]d k d j
2
Ostatecznie wic, zgodnie z (528), otrzymujemy:
1 1
(rotX)l =
202
gradf = (r f ) + 2 ( f ) +
( f )
r r
sin2
(575)
(576)
(577)
(578)
(579)
(rotX) =
=
=
(rotX) =
(rotX) =
=
6.14
1
1
rkj k (X igij ) = 2
(X i gi ) (X i gi )
2
r sin
r sin
!
1
2
2
2
(X r sin ) (X r )
r 2 sin
!
1
(X sin ) (X ) ,
sin
1
sin
X r 2 r (X r 2 ) ,
2
r sin
r
!
1
i
i
r (X gi ) (X gir )
r 2 sin
!
1
2
r
r (X r ) (X ) .
r 2 sin
Aby obliczy pochodn Liego tensora metrycznego, stosujemy uniwersaln formu kowariantn (200).
Niech F k (x, t) bdzie rozwizaniem ukadu dynamicznego
x k = X k
(580)
Jeli zatem tensor metryczny g ma w tym ukadzie wsprzdnych skadowe gij (x) to,
zgodnie z rwnaniem (466) mamy:
a w konsekwencji:
GtX
F k (x, t)
F l (x, t)
g (x, t) =
gkl (F (x, t))
,
ij
xi
xj
X k
X l
d X
m
Gt
g (x, t)
=
g
(x)
+
X
g
(x)
+
g
(x)
.
kj
ij
il
ij
dt
xi
xm
xj
t=0
(581)
)
=
(
X
)
X ab
c ab
xi
xj ! xi
xj
!
a
b
y
y
y a y b
c
c
= X c
gab
gab X c
xi xj
xi xj
!
y a y b
k
c
= X k gij X gab c
,
xi xj
(X g)ij =
(582)
c c = X k k , bowiem X k = X
c xkc , oraz z prawa transgdzie skorzystalimy z faktu, i X
y
formacyjnego (458) dla skadowych metryki.
Tymczasem symetria drugich pochodnych a c = c a implikuje tosamo:
gkj i
xk
y c
y a xk
y a xk
xl y b y a xk
=
g
=
g
c
a
kj
c
kl
xi y c
xi y a
y b xj xi y a
xl y b xk y a
y b y a
= gkl b j a c i =
gab j c i .
y x y
x
x x
= gkj
204
=
gab c
y a y b
xi xj
xk y a
y a xi
(X g)ij = X k gij + X
xk
xk
gkj i c + gki j c
y
y
(584)
ktra musi zachodzi dla dowolnych pl Y, Z. Wynika std, e wyraenie w nawiasie znika
tosamociowo, co dowodzi prawdziwoci formuy (581).
Denicja: Rwnanie
X g = 0 ,
(585)
nazywa si rwnaniem Killinga. Pole wektorowe speniajce ten warunek nazywa si polem
symetrii metryki g lub inaczej polem Killinga.
205
Std teza.
GtX
X
Gt+
g GtX
lim
GX
= lim
GtX
= GtX
GX
g GtX
(X g) = 0 .
(587)
6.15
Tensory
Rozwaania niniejszego rozdziau nie zawieraj adnej nowej treci matematycznej, stanowi jedynie porczny sownik, umoliwiajcy lektur podrcznikw i prac pisanych
w jzyku tzw. analizy tensorowej. Caa sprawa jest do prosta. Zilustrujemy j kilkoma
przykadami, ktre daj dobre wyjanienie, bez wchodzenia zbyt gboko w ca zoon
zoologi rozmaitych obiektw, ktre mona sobie w tym kontekcie wymyla.
Obiekty geometryczne, ktre badalimy dotychczas: wektory, kowektory, formy rniczkowe, czy tensory metryczne, maj pewn cech wspln: mog by traktowane jako
funkcje wieloliniowe na (wielu egzemplarzach) przestrzeni stycznej Tx M lub ko-stycznej
Tx M. I tak: multi-kowektor, a konkretnie k-kowektor, to funkcja k-liniowa na wektorach,
speniajca dodatkowo warunek antysymetrii (317). Z kolei tensor metryczny, to funkcja
dwu-liniowa na wektorach, speniajca dodatkowo warunek symetrii (455). Sam kowektor
to po prostu funkcja liniowa na wektorach. No a wektor moe by identykowany jako
funkcja liniowa na kowektorach. Okazuje si, e mona ten punkt widzenia rozszerzy i
rozwaa oglne obiekty tego typu, zwane tensorami.
Denicja: Tensorem k-kontrawariantnym oraz l-kowariantnym zaczepionym w punkcie x M, nazywamy funkcj wieloliniow, a konkretnie (k + l)-liniow, okrelon na
206
(588)
i1 ,...,ik
ik
i1
T
,..., j
.
(589)
j1 ,...,jl := T dx , . . . , dx ,
xj1
x l
Tensor o walencji (k, l), ma zatem skadowe o k grnych oraz l dolnych wskanikach.
Z denicji tej wynikaj natychmiast wzory transformacyjne dla skadowych tensora,
odpowiadajce zmianie ukadu wsprzdnych. Dla skadowych wektora by to wzr (90),
dla kowektora wzr (285), dla formy rniczkowej wzr (342), za dla tensora metrycznego wzr (458). Dla oglnego tensora prawo transformacyjne wynika z transformacji
wektorw bazy:
xi
y a i
a
=
,
dy
=
dx ,
(590)
y a
y a xi
xi
co implikuje nastpujcy wzr:
T ...,ar ,... ...,bs ,... = T ...,in ,... ...,jm ,...
y ar xjm
xin y bs
(591)
A przede wszystkim: wane obiekty geometryczne, jak powizanie czy det (miot) odwzorowania nie s wcale wektorami. Warto jednak zna to pojcie by umie czyta prace
pisane przez autorw posugujcych si nim.
Przykad 1: Tensor 1-kontrawariantny i 1-kowariantny moe by uwaany za operator
liniowy w przestrzeni stycznej. Rzeczywicie, po zapenieniu drugiego slotu wektorem,
wielko T (, v) jest funkcj liniow na kowektorach, czyli wektorem. Mamy zatem
Tx M v T (, v) Tx M .
Wida, e gdy v = v j x j to wektor w = T (, v) ma wsprzdne:
w i = T ij v j .
Zbir tensorw odpowiedniego typu jest oczywicie przestrzeni wektorow: tensory
mona dodawa i mnoy przez liczby. Mona rozwaa tensory o odpowiedniej symetrii .
Mona te rozkada bardziej oglne tensory na czci o odpowiedniej symetrii. Przykadem
moe by rozkad oglnego tensora o walencji 2 na cz symetryczn i antysymetryczn:
Tij = T(ij) + T[ij] ,
gdzie cz symetryczna jest dana wzorem
T(ij) :=
1
(Tij + Tji) ,
2
za antysymetryczna jako:
1
(Tij Tji ) .
2
W przypadku tensora T o wyszej walencji czci cakowicie symetryczn oznacza si
redni po wszystkich przestawieniach wskanikw:
T[ij] =
T((1),...,(k)) ,
(592)
Sk
(1)|| T((1),...,(k)) .
(593)
Sk
Wana jest rwnie nastpujca operacja na tensorach, zwana zweniem, kontrakcj, czy te po prostu ladem. Zilustujemy j na przywoanym powyej przykadzie
tensora 1-kontrawariantnego i 1-kowariantnego
Denicja: ladem tensora T jest liczba
trT = T ii .
208
(594)
Lemat: Powysza denicja jest poprawna, tzn. nie zaley od wyboru ukadu wsprzdnych.
Dowd: Jeli (y a) jest innym ukadem wsprzdnych, to
T aa = T ij
y a xj
= T ij ij = T ii .
xi y a
Moemy zawsze zwzi jaki grny wskanik z jakim dolnym dla dowolnego tensora
T . Musimy w tym celu okreli ktry z grnych wskanikw zostanie zwony z ktrym z
dolnych wskanikw. Po takim zweniu otrzymujemy z tensora o walencji (k, l) tensor o
walencji (k 1, l 1). Symbolicznie moemy napisa:
T ...,...
...,...
= T ...,i,...
...,i,...
Trzeba powiedzie, e operacj powysz wyjtkowo trudno zapisa w jzyku abstrakcyjnym, natomiast jej zapis wsprzdniowy jest bardzo prosty. Fakt ten bardzo ciy np. na
Oglnej Teorii Wzgldnoci, gdzie zapis abstrakcyjny tensora Ricciego czy tensora Einsteina, uzyskanych z tensora Riemanna poprzez odpowiedni kontrakcj, niezwykle komplikuje
wykad, podczas gdy rachunki wsprzdniowe s stosunkowo proste.
Wan operacj jest iloczyn tensorowy T S dwu tensorw: T oraz S. Polega on na
traktowaniu ukadu dwch czarnych skrzynek jako jednej, zbiorczej, wedug nastpujcej
reguy:
(T S)(1, . . . , k , 1 , . . . , m , v1 , . . . , vl , u1 , . . . , un )
= T (1 , . . . , k , v1 , . . . , vl ) S( 1, . . . , m , u1 , . . . , un ) .
(595)
(596)
Powysza denicja iloczynu zewntrznego nie musi by ograniczana do tensorw kowariantnych: mona j stosowa rwnie dla tensorw kontrawariantnych. Antycypowalimy
j, uywajc iloczynu zewntrznego wektorw, np. we wzorach (419) czy (421). Za kadym
razem podawalimy tam denicj konkretnej struktury. Wszystkie one byy szczeglnymi
przypadkami oglnej denicji (596).
Zwa wskaniki mona nie tylko jednemu tensorowi, ale dwu rnym, a nawet kilku
tensorom, budujc z nich najpierw iloczyn tensorowy. Zawsze musz to by dwa rne
wskaniki: jeden kontra- i jeden kowariantny. Gdy rozmaito jest wyposaona w struktur
metryczn, moemy rwnie opuszcza i podnosi wskaniki tensorw. Czynilimy
tak w przypadku wektorw i kowektorw, ustanawiajc w ten sposb izomorzm midzy
przestrzeniami tensorowymi rnego a priori typu. Caa ta algebra jest stosunkowo prosta
i w kadym konkretnym przypadku, pojawiajcym si w zastosowaniach, do oczywista.
209
n
1
x
x
Zatem w wybranym ukadzie wsprzdnych (xi ) wsprzdne gstoci tensorowej T deniuje si jako:
T
i1 ,...,ik
j1 ,...,jl
:= T dx , . . . , dx , j1 , . . . , j ; v(xi )
x
x l
i1
ik
(597)
Po przejciu do innego ukadu wsprzdnych (y a ) element objtoci mnoy si przez Jacobian transformacji wsprzdnych:
n
1
y
y
= det
n
1
y
x
x
(598)
det
.
(599)
...,jm ,...
...,bs ,... = T
xin y bs
y
Wyrnia si jeszcze gstoci parzyste, ktre nie reaguj na orientacj elementu objtoci, to znaczy,
e w
powyszej formule transformacyjnej zamiast Jacobianu wystpuje
x
jego modu: det y . Nie warto omawia tutaj caej tej zwierztarni, bo w kadym
konkretnym przypadku sprawa jest prosta. Oto kilka przykadw:
Przykad 2: Wspczynnik w formie rniczkowej maksymalnego rzdu (n-formie)
= dx1 dxn
nie jest zwykym skalarem lecz gstoci skalarn, bowiem
przy przejciu do ukadu
x
a
wsprzdnych (y ) mnoy si wanie przez Jacobian y .
210
x
= (det Kij ) det
y
!2
| det Kab | =
| det Kij | det
x
y
.
q
W szczeglnoci z tensora metrycznego g mona utworzy gsto skalarn | det g|, pojawiajc si jako wspczynnik w formie objtoci (520).
Przykad 4: Wspczynniki Aj1 ,...,jk dowolnej l-formy rniczkowej w reprezentacji
dualnej (przy czym k + l = dimM) s skadowymi cakowicie antysymetrycznej, kontrawariantnej gstoci tensorowej. Twierdzenie 1 z rozdziau 6.10 (tzn. formua (526)) oznacza, i
gwiazdka Hodgea polega na podniesieniu wskanikw formy, co skutkuje przeksztaceniem
tensora
kowariantnego na kontrawariantny, oraz na pomnoeniu przez gsto skalarn
q
| det g|, co skutkuje przeksztaceniem tensora w gsto tensorow.
Przykad 5: Symbol ej1 ,...,jn , uywany w rozdziale 5.11 do zapisu form rniczkowych
w reprezentacji dualnej zachowuje si jak kontrawariantna gsto tensorowa, bowiem wielko
y a1
y an
ej1 ,...,jn j1 jn
x
x
jest cakowicie antysymetryczna we wskanikach (a1 , . . . , an ), zatem musi by proporcjonalna do ea1 ,...,an . Wspczynnik proporcjonalnoci otrzymujemy z nastpujcej obserwacji:
y 1
y n
y
j1 jn = det
x
x
x
j1 ,...,jn
y
= det
e1,...,n .
x
y a1
y an
x
j1 jn det
x
x
y
= ea1 ,...,an ,
a zatem spenione jest prawo transformacyjne (599) dla skadowych gstoci tensorowej.
Powysza obserwacja implikuje, e
1
ej1 ,...,jn
det g
Przykad 6: Podobnie mona pokaza, e det g j1 ,...,jn jest tensorem kowariantnym, ale tylko dla transformacji zachowujcych orientacj. Oznacza to e sam epsilon
jest gstoci tensorow
owadze rwnej 1, to znaczy, e w jej prawie transformacyjnym
y
zamiast czynnika det x
, jak w (599), wystpuje tene Jacobian w potdze rwnej 1.
Przykad 7: Podsumujmy
dwa ostatnie przykady. 1) Mnoc gsto o wadze 1,
det g
2
(600)
A zatem w przestrzeni Riemanna, gdy det g > 0, jeden z tych obiektw jest po prostu inn
reprezentacj drugiego. Mona wic byo oznacza je t sam liter. Przyjlimy jednak
inn, bowiem w przestrzeni pseudo-riemannowskiej, gdy det g < 0, obiekty te rni si
znakiem.
6.16
Bardzo wanym zastosowaniem algebry tensorowej jest konstrukcja tzw. funkcji sferycznych, ktre odgrywaj ogromn rol w licznych zastosowaniach zycznych i inynierskich.
Funkcje te deniuje si jako funkcje wasne dwuwymiarowego laplasjanu (499) na sferze
S 2 . W trjwymiarowej, wektorowej przestrzeni Euklidesowej V , parametryzowanej wsprzdnymi kartezjaskimi (xi ) (tzn. takimi, e tensor metryczny jest macierz jednostkow:
gij = ij ), rozwaamy tensory kowariantne, cakowicie symetryczne, ktrych lad znika.
Tensor taki jest reprezentowany tablic wspczynnikw Qi1 ,...,i ktra jest cakowicie symetryczna:
Qi1 ,...,ir ,...,is ,...i = Qi1 ,...,is ,...,ir ,...i
(601)
oraz bezladowa:
Qi i,i3 ,...,...i = 0 .
(602)
x
= (ni ) S 2 V .
r
212
(603)
nazywa si funkcj sferyczn generowan przez tensor Q. Stosujc wzr (500) otrzymamy:
FQ (x) =
= r
r2
2
(2)
1 (2)
2
+ r + 2 r YQ (n) = ( 1) + 2+ r 2 YQ (n)
r
r
(2)
Wynika std, e YQ jest funkcj wasn laplasjanu na sferze z wartoci wasn (+1):
(2)
YQ = ( + 1)YQ .
(604)
W mechanice kwantowej parametr nazywa si czsto cakowitym momentem pdu funkcji falowej YQ . Okazuje si, e wszystkie funkcje wasne laplasjanu na sferze s tego rodzaju. S one bardzo dogodn baz w przestrzeni wszystkich funkcji na sferze. Np. jeli
rozwaa przestrze funkcji cakowalnych z kwadratem: L2 (S 2 ), to rzeczywicie stanowi
one baz w sensie przestrzeni Hilberta. Caa ta przestrze rozkada si wtedy na skoczenie
wymiarowe podprzestrzenie H numerowane wanie wartoci wasn laplasjanu. Wymiar
takiej podprzestrzeni jest rwny liczbie wszystkich (liniowo niezalenych) symetrycznych
bezladowych tensorw o walencji . Dla = 0 jest to przestrze jednowymiarowa funkcji
staych: dimH0 = 1. Dla = 1 takie tensory to po prostu kowektory, wic dimH1 = 3.
Dla = 2 s to macierze symetryczne 3 3 (przestrze 6-wymiarowa!) speniajce jeden
warunek znikania ladu. Zatem dimH2 = 5.
Lemat: Wymiar przestrzeni H dany jest wzorem: dimH = 2 + 1.
Dowd: Jako baz w przestrzeni tensorw symetrycznych mona wybra takie, dla ktrych wybieramy pewien konkretny zestaw wskanikw {i1 , . . . , i } i kadziemy Qi1 ,...,i = 1, a
dla kadego zestawu j1 , . . . , j , ktry nie jest permutacj powyszego kadziemy Qj1 ,...,j = 0.
Oznacza to, e jako baz w przestrzeni FQ wybieramy jednomiany stanowice po prostu
iloczyn: xr y s z t , gdzie r + s + t = . Takie funkcje mona numerowa liczb powtrze kadej z trzech moliwych wartoci wskanikw is w sekwencji Qi1 ,...,i , czyli potgami
(r, s, t). Niech na x i y przypada wsplnie rzd r + s = k wielomianu. Wtedy z wystpuje
w potdze t = k. Zachodzi oczywicie 0 k . Dla ustalonej wartoci k mamy k + 1
rnych moliwoci, mianowicie: 1) r = 0 i s = k, 2) r = 1 i s = (k 1), 3) r = 2 i
s = (k 2), i tak dalej. Suma tych wszystkich moliwoci jest rwna:
Sym() =
(k + 1) = 1 + 2 + 3 + + ( + 1) =
k=0
213
( + 1)( + 2)
.
2
( + 1)( + 2) ( 1)
= 2 + 1 .
2
2
Zauwamy, e generatory grupy obrotw, czyli pola wektorowe X, Y, Z dane wzorami
(187), s operatorami w przestrzeni H . Aby si o tym przekona zauwamy, e F H
zachodzi wtedy i tylko wtedy, gdy: 1) F jest funkcj harmoniczn, tzn. F = 0, oraz 2) F
jest wielomianem stopnia l zmiennych kartezjaskich. Ale obrt funkcji harmonicznej daje
znw funkcj harmoniczn (mwimy, e rwnanie Laplacea jest niezmiennicze wzgldem
obrotw). Zatem pola X, Y, Z, jako innitezymalne obroty, w dziaaniu na funkcj harmoniczn wyprodukuj znw funkcj harmoniczn. Poza tym pola te nie zmieniaj stopnia
wielomianu, bowiem kademu rniczkowaniu (zmniejszenie stopnia o jeden) towarzyszy
mnoenie przez inn zmienn (zwikszenie stopnia o jeden).
Aby znale wygodn baz przestrzeni H wygodnie jest rozwaa funkcje zespolne
(czyli pary funkcji rzeczywistych) i uporzdkowa je pod wzgldem zachowania wzgldem
obrotw wok wybranej osi, na przykad osi z. Modelem jest tutaj wielomian (zespolony)
postaci F = (x2 + y 2 + z 2 )k z n (x + iy)m . Jeli wyrazi go w zmiennych sferycznych, to
x + iy = r sin ei , zatem (x + iy)m zawiera czynnik eim . Funkcja zawierajca taki
czynnik jest funkcj wasn operatora Z o wartoci wasnej im bowiem, jak wiemy,
(606)
X z n (x iy)|m|
Y z n (x iy)|m|
(X + iY ) z (x iy)
|m|
= 2imz
n+1
(x iy)
|m|1
(607)
inz
n1
(608)
2
r
.
r r
(609)
2
r
F = ( + 1)F ,
r r
(610)
(611)
S(1)
F (XG)d =
S(1)
F (Y G)d =
S(1)
(XF ) Gd ,
S(1)
(Y F ) Gd .
Oczywisty dowd tej wasnoci polega na wyliczeniu caki w takim ukadzie wsprzdnych
S(1)
|(X + iY )Y,m |2 d =
=
S(1)
S(1)
S(1)
= (( + 1) m(m + 1))
S(1)
|Y,m|2 d .
(612)
(613)
Wystarczy zatem znale cho jedn funkcj sferyczn Y,m dla kadego , aby odtworzy
pozostae. Najwygodniej jest znale Y,0. Musi to by wielomian stopnia , niezmienniczy
wzgldem obrotw wok osi z, a zatem zaleny jedynie od zmiennej z oraz kombinacji
r 2 = (x2 + y 2 + z 2 ). Wida, e gdy = 2k jest liczb parzyst, to mog tu wystpi jedynie
parzyste potgi zmiennej z, a gdy = 2k+1 to jedynie nieparzyste. Szukamy zatem funkcji:
F (x, y, z) = r 2k
k
X
a2n
n=0
dla = 2k oraz
2k
F (x, y, z) = r z
k
X
a2n+1
n=0
2n
z
r
2n
z
r
= r 2k
= r 2k+1
k
X
n=0
k
X
n=0
a2n 2n = r 2k P2k () ,
1)(x
+
y
)z
2nz
rn
rn
!
2
n
o
1
d
2
2 n2
n
2 d
= n n(n 1)(r z )z
2nz = (1 ) 2 2
( n ) .
r
d
d
(X 2 + Y 2 + Z 2 ) n =
d2
d
(1 ) 2 2 + ( + 1) P () = 0 .
d
d
2
217
(615)
Przyrwnujc do zera wspczynniki przy potgach zmiennej otrzymujemy rwnanie rekurencyjne na wspczynniki wielomianu P , ktre ma jednoznaczne rozwizanie jeli tylko
ustali wspczynnik przy najniszej potdze. Zwyczajowo jako rozwizanie bierze si tzw.
wielomiany Legendrea dane wzorem
P =
1 d 2
( 1) ,
2 ! d
ktre naley jeszcze unormowa. Kade inne rozwizanie jest do proporcjonalne. Teoria
funkcji sferycznych jest bardzo bogata i mona j znale w licznych podrcznikach. Jej
aspekty zwizane z teori funkcji analitycznych a take z teori rwna rniczkowych
zostay tutaj cakowicie pominite. Celem rozwaa niniejszego Rozdziau byo bowiem
uwypuklenie struktury geometrycznej, zapisanej cakowicie we wasnociach algebry pl
X, Y, Z, to znaczy generatorw grupy obrotw.
218
7
7.1
Jeli rozdziay powicone pojciu pola wektorowego nale w gruncie rzeczy do teorii rwna rniczkowych pierwszego rzdu, to niniejszy rozdzia stanowi reeksj nad rwnaniami
drugiego rzdu. Takich rwna dostarcza nam np. mechanika, gdzie ruchem punktu materialnego o masie m rzdzi druga zasada Newtona, bdca wanie rwnaniem drugiego
rzdu:
1
xk = F k (x, t) .
(616)
m
Wiemy te, e powysze rwnanie obowizuje jedynie w ukadzie inercjalnym, bowiem w ukadzie nieinercjanym przypieszenie wcale nie pokrywa si z drug pochodn,
lecz jest jeszcze obcione rnymi dodatkami (Coriolisa, dorodkowe itd.), ktrych wyliczaniem drczymy studentw pierwszych lat studiw, zanim wreszcie damy im do rki
racjonalne narzdzia pozwalajce na prost analiz wystpujcych tu zjawisk. Konstrukcji
tych wanie narzdzi powicony jest niniejszy Rozdzia.
Zacznijmy od prostego przypadku przestrzeni anicznej. Tak wanie wyglda czasoprzestrze w modelu stworzonym przez Galileusza i Newtona. Warto bowiem traktowa
czas i przestrze na tym samym poziomie. Jeli zatem (y a ) = (t, x, y, z) stanowi prostoliniowy ukad wsprzdnych w takiej czterowymiarowj przestrzeni anicznej, to trajektorie
cia swobodnych (tzn. takich, na ktre nie dziaa adna sia) s liniami prostymi, czyli
po prostu rozwizaniami rwnania rniczkowego
ya = 0 .
(617)
(Zwracam uwag, e w takim sformuowaniu parametr , czyli zmienna niezalena w powyszym rwnaniu, nie musi si pokrywa ze wsprzdn czasow t.) Jak pisaem we
Wstpie, geometria rniczkowa to sztuka uprawiania analizy matematycznej w sposb
niezaleny od ukadu wsprzdnych. Zobaczmy wic jak wyglda to samo rwnanie w
dowolnym, by moe krzywoliniowym, ukadzie wsprzdnych (xk ):
y a k
x
xk
y a k
2ya k l
=
x
+
x x = 0 .
xk
xk xl
y a =
ya
(618)
xm 2 y a k l
x x = 0 .
y a xk xl
219
(619)
xm 2 y a
,
y a xk xl
(620)
(621)
m
Uwaga na symetri: m
kl = lk ! Wynika ona z symetrii drugich pochodnych.
k
Gdyby ukad (x ) by rwnie prostoliniowy, tzn. gdyby zaleno midzy wsprzda
nymi (y a) a (xk ) bya liniowa, to macierz pierwszych pochodnych y
byaby staa, zatem
xl
2 ya
drugie pochodne xk xl byyby tosamociowo rwne zeru i rwnanie (621) dawaoby znw
xm = 0 .
(622)
k
Natomiast w oglnym przypadku wspczynniki m
kl mierz odstpstwo ukadu (x ) od liniowoci (inercjalnoci) i rwnanie (622) jest bdne! Prawo bezwadnoci Galileusza,
tzn. pierwsz zasad dynamiki Newtona, wyraa bowiem rwnanie nieliniowe (621), ktre
jedynie w ukadzie inercjalnym sprowadza si do (617). Nieliniowe dodatki m
k x l zawiekl x
raj wanie te wszystkie siy odrodkowe, Coriolisy i inne kcyjne przypieszenia,
zwizane z nieinercjalnoci ukadu (xk ).
Do czasw Einsteina panowaa zgoda, e prawdziwe rwnania dynamiki naley zawsze odnosi do ukadu inercjalnego, utosamiajc to pojcie z prostoliniowym ukadem
wsprzdnych w Galileuszowsko-Newtonowskiej (czyli po prostu anicznej) czasoprzestrzeni. Dopiero Einstein podda w wtpliwo ten dogmat i przypuci myl, e czasoprzestrze jest krzywa, to znaczy nie istniej na niej adne ukady prostoliniowe. Jeli jednak
jego postulat wzgldnoci, to znaczy niezalenoci praw zyki od ukadu wsprzdnych, jest speniony, to jaki sens miaoby rwnanie Newtona (617) opisujce ruch czstki
swobodnej, skoro zapisane w nieinercjanym ukadzie w postaci (622) jest ewidentnie nierwnowane tamtemu, zapisanemu w postaci (621)? Przecie wybierajc dzikie ukady
wsprzdnych mona dowolnie zmienia warto dodatku m
k x l w rwnaniu (621)! W
kl x
ten sposb rwnanie to przestaoby mie jakikolwiek sens.
Musi wic istnie w czasoprzestrzeni jaka struktura geometryczna, ktra pozwoli zmierzy prawdziwe przypieszenie i odrni je od kcyjnego, bdcego jedynie wynikiem
stosowania niewaciwej parametryzacji.
Teoria wzgldnoci Einsteina opisuje tak struktur postulujc, e cho nie istniej
globalne ukady inercjalne, to w kadym punkcie czasoprzestrzeni istnieje lokalny ukad
inercjalny, do ktrego naley odnie rwnanie ruchu swobodnego (617).
Co to jest ukad inercjalny? Czy to jest po prostu ukad wsprzdnych? No nie, nawet w czasoprzestrzeni Galileusza-Newtona nie byo wyrnionego ukadu wsprzdnych,
bowiem wszystkie ukady prostoliniowe byy rwnowane, czyli rwnie dobre. Tutaj te
ukad inercjalny w punkcie x M rozmaitoci rniczkowalnej M opiszemy jako klas rwnowanych ukadw wsprzdnych w otoczeniu tego punktu. W tym celu wprowadzimy
nastpujc relacj rwnowanoci w zbiorze takich ukadw wsprzdnych:
220
(623)
7.2
Podobna struktura geometryczna wystpuje w nawigacji, gdzie chodzi o znalezienie najprostszej drogi na powierzchni globu ziemskiego. Jeli wyobraa sobie t powierzchni
jako sfer S 2 , to linie proste na sferze s wielkimi okrgami. eglarze nazywaj tak
lini na powierzchni globu ortodrom. Biorc ortodromy w charakterze linii prostych
na sferze, mona zbudowa aksjomatycznie geometri nie-euklidesow, zwan geometri
sferyczn, w ktrej wiele denicji i twierdze mona bezporednio przenie z geometrii
Euklidesa. Jednak zasadnicza rnica midzy geometri Euklidesa a sferyczn polega na
tym, e nie obowizuje tutaj synny pity aksjomat mwicy i przez punkt nie lecy na
prostej przechodzi jedyna prosta do niej rwnolega. Na sferze nie ma rwnolegych: kade
dwie proste (wielkie okrgi) przecinaj si!
S te modele geometrii, w ktrych ten aksjomat jest gwacony w inny sposb: np. w
modelu obaczewskiego jest bardzo wiele linii rwnolegych przechodzcych przez wybrany
punkt, a nie tylko jedna.
W takich przestrzeniach informacj o wasnociach linii prostych wygodnie jest kodowa przy pomocy pola lokalnych ukadw inercjalnych, jak w przypadku problemu
grawitacji. Najwczeniej poznan krzyw przestrzeni, dla ktrej opis oparty na geometrii euklidesowej przesta wystarcza, bya wanie powierzchnia globu ziemskiego w dobie
wielkich odkrywcw geogracznych i na jej przykadzie zilustrujemy konstrukcj struktury
powizania.
Ot eglujc po oceanie najatwiej jest trzyma si tzw. loksodromy, czyli linii przecinajcej siatk geograczn zoon z poudnikw i rwnolenikw pod staym ktem. W
takiej egludze sternik musi po prostu trzyma cigle ten sam kurs kompasowy. We wsprzdnych geogracznych (, ) rwnanie takiej trajektorii ruchu wyglda rzeczywicie tak,
jak rwnanie (622):
=0,
(t)
(t)
=0,
(624)
co gwarantuje liniow zaleno obu wsprzdnych od parametru.
Nazwa loksodroma pochodzi od greckich sw lokss ukony, oraz droma linia
prosta. Ale, poal si Boe, c to za prosta! W egludze po morzu Batyckim moe by nawet przydatna, ale wystarczy popatrze na globus by zauway, e egluga po loksodromie
z Plymouth do Nowego Yorku to ogromna strata czasu! A w pobliu biegunw loksodroma
coraz bardziej zblia si do spirali Archimedesa i poruszanie si po niej przypominaoby
raczej taniec w. Wita ni jakiekolwiek sensowne zmierzanie do celu.
Gdyby na globus nacign gumk umocowan kocami w dwch miastach lecych po
rnych stronach oceanu, to wyznaczyaby ona zupenie inn tras, wielkie koo na globusie, czyli wanie ortodrom. Czujemy instynktownie, e wskazuje ona najkrtsz drog
midzy punktem startu a punktem docelowym. Wyznaczanie ortodromy to najbardziej
typowe zadanie, jakie rozwizuj studenci wydziau nawigacji w szkole morskiej. Trzeba
si tu wyzby nostalgii za funkcjami liniowymi, bowiem rwnanie rniczkowe opisujce
ortodrom wzgldem wsprzdnych geogracznych (, ) jest duo bardziej skomplikowane ni warunek (624) na znikanie przypieszenia, tzn. drugich pochodnych. Aby je
tutaj wyprowadzi zauwamy, e w kadym punkcie globu (0 , 0 ) mona wybra takie
222
(626)
(627)
Pewna doza nonszalancji w zapisie powyszych wzorw pozwala zwrci uwag na ich
struktur, a do tego ani warto staych A i B, ani szczegowa informacja o czonach
223
1
sin 0 cos 0 ,
2
B = ctg 0 .
(628)
Gdybymy mieli osi na stae w miejscowoci (0 , 0 ), to ju nigdy inna mapa nie byaby
nam potrzebna: ta jest najlepsza ze wszystkich moliwych. Jeli jednak punkt (0 , 0 ) znajduje si na oceanie a my jestemy nawigatorami w podry, to niestety nasza doskonaa
(w otoczniu punktu (0 , 0 )) mapa wkrtce si zdezaktualizuje i trzeba byoby j szybko wymieni na inn, dostosowan do innego punktu. No ale nie moemy wozi ze sob
tak ogromnej liczby map: po jednej dla kadego maego otoczenia kolejno mijanych punktw globu! Przepromy si zatem z bardziej globalnymi wsprzdnymi geogracznymi i
przeliczmy rwnanie ortodromy (625) (oznaczonej kolorem czerwonym na rys. 24) do tych
224
=
=
=
=
y + 2Axx ,
y + 2Ax x + 2Ax
x,
x + Bxy + B xy
,
x + 2B x y + Bx
y + B xy .
(629)
(630)
(631)
(632)
(633)
(634)
(635)
7.3
xl
=
,
y b
y b xl
otrzymamy zero. Zachodzi wic:
0= b
y
y c xk
xk y a
xn
y c
xl 2 y c xk
y c 2 xk
+
.
y b xl xk y a xk y b y a
(636)
otrzymamy:
2 k
xn xl 2 y c xk
n x
+
,
k
y c y b xl xk y a
y b y a
2 xn
xn xl 2 y c xk
=
.
y b y a
y c y b xl xk y a
2 a
(637)
(638)
2 n
Jeli zatem zachodzi x kyxl (m) = 0, to rwnie y b xya (m), co dowodzi symetrii relacji.
z r
Aby wykaza przechodnio, skorzystamy ze wzoru na pochodn superpozycji: x
k =
z r y a
. Wobec tego:
y a xk
2 zr
xl xk
=
=
=
=
z r y a
xl y a xk
!
z r y a z r y a
+
xl y a xk y a xl xk
!
y b z r y a
z r 2 y a
+
xl y b y a xk y a xk xl
y b 2 z r y a
2 y a z r
+
.
xl y b y a xk xk xl y a
(639)
xm 2 y a
,
y a xk xl
226
(640)
xm
z r
otrzymujemy
xm 2 z r
xm z r 2 y a
xm 2 y a
=
=
.
z r xl xk
z r y a xk xl
y a xk xl
Widzimy wic, e tablica wspczynnikw m
zaley
od
samej
klasy
,
a
nie
od
wyboru
kl
konkretnego reprezentanta, ktrego uylimy do jej wyliczenia wzorem (620).
Okazuje si, e tablica ta jednoznacznie charakteryzuje t klas:
Lemat 2: Dla dowolnego wyboru wartoci elementw tablicy m
kl (byle tylko bya sym
m
metryczna: kl = lk ) istnieje jedna i tylko jedna klasa, dla ktrej zachodzi wzr (620).
Dowd: Wystarczy oczywicie znale jakiegokolwiek reprezentanta tej klasy, czyli
ukad wsprzdnych (y a ) dla ktrego zachodzi (620), bowiem na mocy poprzedniego lematu inne elementy tej klasy dadz ten sam wynik. Oznaczmy przez xk warto wsprzdnych naszego punktu x w ukadzie wsprzdnych (xk ) i rozwamy poprawione o
kwadratow poprawk wsprzdne, dane wzorem:
1
y m := xm + m
(xk xk )(xl xl ) .
2 kl
(641)
Zachodzi:
xn
y m
m
m l
l
n
=
(x
x
)
,
zatem
(x) = m
,
k
kl
xk
y m
2ym
xn
2ym
m
=
,
zatem
(x)
(x) = m
kl
kl .
xk xl
y m
xk xl
Wida wic, e zastaw liczb
dobrze parametryzuje zbir Kx M i moe by zastosowany jako ukad wsprzdnych na tym zbiorze. Zatem (xk , m
kl ) stanowi ukad wsprzdnych na zbiorze ukadw odniesienia we wszystkich punktach rozmaitoci M. Zbir
ten oznaczymy przez
[
KM =
Kx M .
(642)
(m
kl )
xM
227
n2 (n + 1)
.
2
(643)
I tak dla n = 2 wymiar ten wynosi 6, dla n = 3 wynosi on 18 , za dla n = 4 wynosi a 40.
Wybierajc ukad wsprzdnych (xk ) w M ustalamy trywializacj wizki KM, bowiem
lokalnie jej elementy s w jedno-jednoznacznej odpowiednioci z elementami iloczynu karn2 (n+1)
st
y a z s z t
nowe parametry naszego elementu, gdzie (y a) jest jego dowolnym reprezentantem: =
[(y a )]. Zachodzi
y a xl
y a
=
z t
xl z t
!
2 a
y
y a xl
=
z s z t
z s xl z t
!
xk y a xl y a 2 xl
xk 2 y a xl y a 2 xl
+
=
+ l s t .
=
z s xk xl z t
xl z s z t
z s xk xl z t
x z z
r
z
z x
Mnoc obie strony przez macierz y
a = xm y a otrzymujemy dany wzr transformacyjny:
r
k
l
r
2 m
r = z x x m + z x ,
(644)
st
kl
xm z s z t
xm z s z t
m
y
bowiem iloczyn macierzy odwrotnych uproci si: x
= lm .
y a xl
Widzimy, e obiekty geometryczne bdce elementami wizki KM nie s tensorami, bowiem ich wsprzdne nie transformuj si wedug tensorowego prawa transformacyjnego,
ktre odpowiadaoby pierwszemu skadnikowi po prawej stronie rwnania (644). Dochoz r 2 xm
dzi bowiem drugi czon x
m z s z t o zupenie nie-tensorowym charakterze. W szczeglnoci
wkno Kx M nie jest przestrzeni wektorow, bowiem prawo transformacyjne (644)
cho liniowe jest jednak niejednorodne i nie zachowuje ni sumy ni iloczynu. Nie ma
zatem sensu dodawa ani mnoy przez liczb ukadw odniesienia.
Natomiast wykazane prawo transformacyjne zachowuje struktur aniczn wkien.
Oznacza to, e tak jak w przestrzeni anicznej, punkty przestrzeni Kx M mona odejmowa, w wyniku czego powstaje jaki wektor czcy te punkty. Jeli zatem mamy dwa
228
(1)
(2)
(2)
rst =
(2)
z r xk xl (1)m
m
kl
kl
m
s
t
x z z
(645)
Spostrzeenie to oznacza, e ten wektor czcy oba ukady odniesienia, czyli po prostu
(1)
(2)
(646)
Jest ona mianowicie wektorem, ktry nazwiemy wektorem przypieszenia krzywej w punkcie x:
k l
a(x) := xm + m
(x)
x
Tx M .
(647)
kl
xm
Aby si przekona, e denicja ta nie zaley od wyboru ukadu wsprzdnych wystarczy
pokaza, e domniemane skadowe (
xm + m
kl (x)) rzeczywicie transformuj si jak skadowe wektora przy przejciu od jednego do drugiego ukadu wsprzdnych. Gdy jeden z
tych ukadw (oznaczmy go przez (y a )) jest inercjalny, wtedy sprawa jest prosta, bowiem
prawo transformacyjne wynika natychmiast z wzoru (618), przepisanego w nastpujcy
sposb:
y a
k l
ya = m xm + m
(x)
x
.
(648)
kl
x
229
Jeli natomiast (z r ) nie jest ukadem inercjalnym, to najprociej uzyska dowd odnoszc
si do jakiego ukadu inercjalnego (y a ) i korzystajc z tosamoci:
y a q q
y a m
s t
a
m
k l
z
(x)
z
=
y
=
x
(x)
x
.
st
kl
z q
xm
r
z
Mnoc obie strony przez macierz y
a i wykorzystujc wzr na pochodn superpozycji:
a
r
r
z y
z
= xm , otrzymujemy dane prawo transformacyjne:
y a xm
r (x)z s z t =
zr +
st
z r m
m
k l
x
(x)
x
.
kl
xm
d m
D m
k l
v + m
v .
kl (x)v v =:
dt
D
(649)
Wrcimy do tej sprawy w dalszym cigu naszego wykadu, gdy bdziemy mwili o pochodnej kowariantnej.
Przykad 1: Kada przestrze aniczna M nosi na sobie kanoniczn struktur powizania f lat , w ktrej ukadami inercjalnymi s wszystkie prostoliniowe ukady wsprzdnych na M. Struktur tak nazywamy pask. Istot tej paskoci jest fakt, i istniej w
niej globalne ukady inercjalne, to znaczy takie ukady wsprzdnych, ktre s inercjalne
w kadym punkcie swej dziedziny. Jeli (y a) jest takim ukadem wsprzdnych, to kady
inny ukad (xk ) o tej wasnoci bierze si z (y a ) przez linow transformacj:
xk = Aka y a + B k ,
gdzie tablice liczbowe Aka oraz B k s stae. Wynika to z faktu, i rwnowano ob ukadw
2 a
implikuje ukad rwna rniczkowych: x kyxl = 0. Musi on by speniony nie tylko w
jednym punkcie, ale w caym jego otoczeniu. Rozwizaniem tego ukadu s jedynie funkcje
liniowe.
Oczywicie pasko nie musi by od razu globalna, ale moe dotyczy ograniczonego
cho grubego obszaru rozmaitoci M. W takim przypadku przestrze wyglda jak obszerna, paska rwnina, jednak ograniczona, otoczona grami czyli obszarami, ktre nie s
ju paskie.
Przykad 2: W trjwymiarowej przestrzeni euklidesowej wybierzmy prostoliniowe
wsprzdne (xk ) = (x, y, z). Wspczynniki paskiej koneksji znikaj w tym ukadzie ex
denitione. Linie proste s tu rozwizaniami ukadu rwna:
x = 0 ,
y = 0 ,
z = 0 .
230
(650)
Przejdmy teraz do wsprzdnych sferycznych (r, , ), zdeniowanych przy pomocy transformacji (2). Rniczkujc kolejno wzory (2) moemy drog prostego przeliczenia przeksztaci powysze rwnania do nastpujcej postaci:
r r 2 sin2 r 2 = 0 ,
+ 2 1r r + 2 ctg = 0 ,
2 sin cos + 2 1r r = 0 .
(651)
Wspczynniki koneksji (skdind moliwe do wyliczenia z denicji (620)) s rwne wspczynnikom wyrazw kwadratowych wzgldem prdkoci w tych rwnaniach (wypisujemy
jedynie te, ktre nie s tosamociowo rwne zeru):
r = r sin2 ,
r = r ,
= ctg ,
r = 1r ,
= sin cos , r = 1r .
(652)
7.4
(653)
(654)
gdzie O(t) jest zalen od czasu transformacj obrotu przestrzeni euklidesowe, za r(t)
opisuje ruch rodka tego obrotu. Transformacja odwrotna wyglda nastpujco:
x0 = y 0 = t ,
x = O1 (t) (y r(t)) .
(655)
(656)
xm 2 y n
=0,
y n xk xl
bowiem zgodnie z (654) przestrzenne skadowe (y n ) zale liniowo od przestrzennych skadowych (xk ), zatem drugie pochodne znikaj tosamociowo. Wobec tego jedyne nietrywialne wspczynniki koneksji to k00 oraz k0l . Jeli zatem rozwaamy trajektori:
R ]a, b[ t (x (t)) = (t, x(t)) ,
to zerowa skadowa przypieszenia zeruje si:
a0 = x0 + 0 x x .
Natomiast jego skadowe przestrzenne:
ak = xk + k x x = xk + k00 x 0 x 0 + 2k0l x 0 x l = xk + k00 + 2k0l x l ,
poniewa x 0 = 1. Mona to zapisa macierzowo:
+ + 2Uv ,
a=x
gdzie wektor ma skadowe k00 , macierz U ma elementy macierzowe k0l , za wektor
prdkoci v ma skadowe x l .
232
Zanim przystpimy do rachunkw przypomnijmy proste fakty z trjwymiarowej geometrii euklidesowej. Macierz obrotu zachowuje metryk, czyli:
Oi j ik Okl = jl ,
co w notacji macierzowej oznacza, i transpozycja zamienia macierz O w odwrotn:
OT O = I OT = O1 .
Natomiast fakt, i caa rodzina obrotw O(t) zachowuje iloczyn skalarny:
(O(t)v|O(t)u) = (v|u)
po zrniczkowaniu wzgldem czasu implikuje:
0 =
=
O(t)v
O(t)u + O(t)vO(t)u
= OT (t)O(t)v
u + vO T (t)O(t)u
,
O1 (t)O(t)v
u + vO 1 (t)O(t)u
= v AT + A u ,
0
z y
0
x
A := O1 O = z
,
y x
0
(657)
widzimy, e A(t)x = (t)x. Wektor (t) nazywa si chwilow prdkoci ktow naszego
ukadu nieinercjalnego. Teraz ju moemy przystpi do oblicze. Rniczkujc (654) po
czasie mamy:
y
x0
2y
x0 x
2y
x0 x0
x
y
= r + O ( x) ,
= r + Ox
= O ,
x = r + O ( x) +
x ,
= r + O ( x) + O
= O1 .
Ale y 0 jest funkcj liniow, wic jej drugie pochodne znikaj. Zatem
k =
xk 2 y
xk 2 y m
=
.
y x x
y m x x
k00 = =
233
(658)
(659)
a w notacji wskanikowej:
k00 =
O1
k0l = Akl .
k
rl + Akm Aml + A kl xl ,
(660)
(661)
(662)
Skadnik O1r jest przyspieszeniem ruchu rodka ukadu r, przeliczonym do ukadu poruszajcego si. Wanie to przypieszenie odczuwamy, gdy pocig, poruszajc si po prostej,
przyspiesza lub hamuje. Skadnik ( x) nazywa si przyspieszeniem dorodkowym,
7.5
Krzywizna
Patrzc na skomplikowan posta wspczynnikw powizania (652) w zwykej przestrzeni euklidesowej lub zapisane przy ich pomocy rwnania (651), lub te ogldajc posta
wspczynnikw koneksji (658) (661), trudno byoby odgadn, e opisuj one przestrze
pask a w niej zwyke linie proste. Wiemy, e caa komplikacja wzia si z uycia krzywoliniowego (nieinercjalnego) ukadu wsprzdnych i natychmiast zniknie, jeli przeliczymy
wszystko do ukadu prostoliniowego. Zachodzi pytanie: czy istnieje jakie kryterium, ktre pozwolioby odrni takie pozorne, wsprzdniowe nieliniowoci od prawdziwych,
zwizanych z prawdziwym zakrzywieniem badanej przestrzeni.
Takiego kryterium dostarcza pojcie tensora krzywizny ktry stanowi prawdziw
miar odchylenia badanej struktury powizania na przestrzeni M od paskoci.
Gdyby przestrze bya paska w jakim otoczeniu punktu x M, to istniaby w tym
otoczeniu ukad wsprzdnych realizujcy warunek znikania wspczynnikw powizania
m
kl 0. Zatem dowodu na pasko przestrzeni dostarczylibymy, gdyby udao si nam
wyzerowa wspczynniki koneksji w caym otoczeniu punktu x przechodzc do wsprzdnych prostoliniowych jeli takie istniej. Tymczasem umiemy jedynie wyzerowa
te wspczynniki w jednym punkcie przechodzc do lokalnego ukadu inercjalnego w tym
punkcie.
Odmy na razie ambitny cel wyzerowania wspczynnikw w caym otoczeniu punktu x, i sprbujmy zblia si do tego celu metod kolejnych przyblie, poprzez wyzerowanie prznajmniej ich pochodnych w tym punkcie. Wprowadzimy nastpujce oznaczenie:
m
m
kln := n kl .
234
(663)
m
Jeli zatem w ukadzie wsprzdnych (xk ) zachodzi m
kl (x) = 0, natomiast kln (x) 6= 0, to
a
zobaczmy, czy istnieje ukad wsprzdnych (y ), w ktrym defekt ten zostaby naprawiony,
a (x) = 0, oraz
a (x) = 0.
to znaczy taki, w ktrym zachodzi
bc
bcd
Warunek znikania wspczynnikw koneksji w punkcie x oznacza, e oba ukady wsprzdnych s inercjalne, czyli s sobie rwnowane w tym punkcie. Oznacza to, e wszystkie
2 ya
2 xm
drugie pochodne zeruj si w tym punkcie: y
b y c (x) = 0 oraz xk xl (x) = 0. Dziaajc na
prawo transformacyjne (644), czyli:
a
k
l
a
2 m
a = y x x m + y x ,
bc
xm y b y c kl xm y b y c
(664)
+
n kl
xm y b y c y d
xm y b y c y d
!
y a xk xl xn m
3 xm
=
+
.
xm y b y c y d kln y b y c y d
a = d
a =
bcd
bc
(665)
1 X
Q(1),...,(s) .
s! Ss
(666)
1 m
m
m
m
m
(kln + m
nkl + lnk + nlk + lkn + knl ) .
6
xk xl xn m
xk xl xn m
=
,
y (b y c y d) kln
y b y c y d (kln)
(667)
(668)
poniewa permutowanie wskanikw (b, c, d) mona implementowa permutowaniem odpowiadajcych im wskanikw (k, l, n). Wobec tego formua (665) implikuje:
a
(bcd)
y a
=
xm
xk xl xn m
3 xm
+
y b y c y d (kln) y b y c y d
235
(669)
bcd
(bcd) =
y a xk xl xn m
m
.
kln
(kln)
xm y b y c y d
(670)
Zatem caa dowolno w wyborze ukadu wsprzdnych, przy pomocy ktrej mielimy
a znika. Jeli wystpuje nie-symetryczna cz
nadziej na wyzerowanie pochodnych
bcd
m
pochodnych wspczynnikw koneksji m
kln (kln) to jest ona jest niezniszczalna! Rzeczywicie, powyszy wzr wyglda jak prawo transformacyjne (591) dla skadowych tensora
1-kontrawariantnego oraz 3-kowariantnego. Jeli obiekt ten nie znika w jakim (inercjalnym!) ukadzie wsprzdnych to nie znika w adnym innym. W takim przypadku nie
istnieje w otoczeniu punktu x ukad wsprzdnych, w ktrym wspczynniki koneksji znikayby nie tylko w punkcie, lecz w caym otoczeniu, zatem przestrze nie jest paska! Miar
odstpstwa od paskoci jest wanie powyszy obiekt.
Denicja 1: Tensorem krzywizny rozmaitoci z powizaniem (M, ) nazywamy tensor
1-kontra- oraz 3-kowariantny, ktrego skadowe w dowolnym ukadzie inercjalnym wyraaj
si wzorem:
m
m
Kkln
:= m
(671)
kln (kln) .
Lemat: Skadowe tensora krzywizny s: 1) symetryczne w pierwszych dwch dolnych
wskanikach:
m
m
Kkln
= Klkn
,
(672)
(673)
1
m
m
m
m
m
m
(Kkln
+ Knkl
+ Klnk
+ Knlk
+ Klkn
+ Kknl
)
6
1
m
m
m
(Kkln
+ Knkl
+ Klnk
) ,
3
(674)
bowiem na mocy symetrii (672) wyrazy wystpujce w sumie szeciu wyrazw s parami
rwne.
Denicj tensora krzywizny podan powyej naley rozumie w ten sposb, e gdy
k
a
(x ) nie jest ukadem inercjalnym, to najpierw trzeba znale wsprzdne Kbcd
w jakim
a
ukadzie inercjalnym (y ) a potem naley je przetransformowa do pierwotnego ukadu tak,
jak transformuj si skadowe tensora. Caa procedura nie zaley od wyboru ukadu (y a )
inercjalnego, bowiem formua (670) oznacza, e midzy ukadami inercjalnymi zachodzi i
tak transformacja tensorowa. Wychodzc z tej denicji znajdziemy teraz uniwersalny wzr
na tensor krzywizny, obowizujcy ju w dowolnym ukadzie wsprzdnych, niekoniecznie
inercjalnym.
236
j m
j
m
m
m
Kkln
= n m
kl + kl nj (n kl) + (kl n)j
(675)
1 m k
k
l
l
(x x )(x x ) ,
2 kl
m
+
(x
x
)
=
(x)
=
;
(x) = nm ,
k
kl
m
xk
y m
xn
m
2ym
3ym
=
=
=0.
kl
xk xl
xk xl xn
(676)
(677)
n
2 xn
xn xl 2 y c xk
(x)
=
(x)
=
ba .
y b y a
y c y b xl xk y a
(678)
xm y b y c a
xm 2 y a
+
,
bc
y a xk xl
y a xk xl
(679)
xm y b y c y d a
y d 2 xm 2 y a
=
(x)
+
(x)
y a xk xl xn bcd
xn y d y a xk xl
m a
m (x) .
=
kln
na kl
A zatem w naszym punkcie x zachodzi nastpujca tosamo:
m
b
c
d
j m
m = x y y y
a .
m
+
kln
kl nj
kln
y a xk xl xn bcd
237
;
y a xk xl xn (bcd)
xm y b y c y d a
j
m
a
m
+
(kln)
(bcd)
(kl n)j
y a xk xl xn bcd
xm y b y c y d
a
=
(Kbcd
)
y a xk xl xn
m
= Kkln
j
m
m
(kln) + (kl n)j =
j m
m
kln + kl nj
(680)
Ostatni rwno moglimy napisa dlatego, i formua (680) realizuje wanie nasz denicj: 1) oblicz tensor krzywizny w dowolnym ukadzie inercjalnym, a nastpnie: 2) przetransformuj jego skadowe tensorowo do twojego ukadu wsprzdnych (xk ). A zatem
uniwersalna formua na skadowe tensora krzywizny wyglda nastpujco:
j m
j
m
m
m
Kkln
= m
kln + kl nj (kln) + (kl n)j
(681)
(682)
Okazuje si, e powysza operacja nie traci adnej informacji zawartej w tensorze krzywizny K, bowiem mona go natychmiast odtworzy:
2 m
2 1 m
m
R(kl)n
= (Rkln
+ Rlkn
)
3
3 2
1
m
m
m
m
= (Kknl
Kkln
+ Klnk
Klkn
)
3
1
1 m
m
m
m
= (Kknl
Klkn
+ Knlk
) + Kkln
3
3
1
2
1 m
m
m
m
m
= (Kknl
+ Klkn
+ Knlk
) + Kkln
+ Kkln
3
3
3
m
m
m
= K(kln)
+ Kkln
= Kkln
.
Skorzystalimy tutaj z tosamoci Bianchiego (674) oraz z symetrii tensora krzywizny w
dwch pierwszych wskanikach. Te dwie zalenoci:
m
m
Rkln
= 2Kk[ln]
2 m
m
,
Kkln
= R(kl)n
3
(684)
pokazuj, e K i R s dwiema algebraicznie rwnowanymi reprezentacjami tego samego obiektu. W szczeglnoci znikanie jednego z nich jest rwnowane znikaniu drugiego. W
naszym wywodzie tensor K jest pierwotny jako miara obstrukcji przeciw wyprostowaniu
wsprzdnych nie tylko w jednym punkcie (co zawsze jest moliwe) lecz w caym otoczeniu tego punktu. Tensor Riemanna jest natomiast naturaln miar tego, jak zmienia si
wektor po rwnolegym transporcie wzdu krzywej zamknitej. W wywodach opartych na
denicji powizania jako transportu rwnolegego ten obiekt ma oczywicie pierwszestwo.
Wrcimy do tej sprawy w paragrae 7.11.
Skoro obiekty te s rwnowane, to i tosamo Bianchiego dla K powinna da si
atwo wyrazi w jzyku tensora R. I rzeczywicie, tosamo ta oznacza po prostu znikanie
czci cakowicie antysymetrycznej tensora Riemanna zdeniowanej w sposb analogiczny
do symetryzacji (674):
1 m
m
m
m
m
m
(R + Rnkl
+ Rlnk
Rlkn
Rnlk
Rknl
)
6 kln
1 m
m
m
=
(R + Rnkl
+ Rlnk
) .
3 kln
m
R[kln]
=
(685)
(686)
239
Dowd:
1 m
m
m
(R + Rnkl
+ Rlnk
)
3 kln
1
m
m
m
m
m
m
=
(Kkln
+ Kknl
Knkl
+ Knlk
Klnk
+ Klkn
)
3
m
m
= K(kln)
+ K(knl)
=0
m
R[kln]
=
Denicja (682) w poczeniu z formu (681) pozwala znale skadowe tensora Riemanna w dowolnym ukadzie wsprzdnych. Mamy bowiem:
m
m
m
Rkln
= Kkln
+ Kknl
j m
j
j
j
m
m
m
m
m
m
= m
kln kl nj + (kln) + (kl n)j + knl + kn lj (knl) + (kn l)j
j
j m
m
m
= m
knl kln + kn lj kl nj ,
(687)
7.6
Rwnanie ortodromy (646) jest rwnaniem zwyczajnym drugiego rzdu, zatem ma jedyne
rozwizanie dla ustalonych warunkw pocztkowych: (xm (0)) = x M oraz (x m (0)) =
v Tx M. Rozwizanie to jest krzyw sparametryzowan, ktr oznaczymy przez x,v :
R ]a, b[ t (xm (t)) = x,v (t) M .
Rozwizanie to moe nie istnie globalnie, a jedynie lokalnie, w otoczeniu zera.
Pokaemy, e ortodromy wychodzce z tego samego punktu, ale odpowiadajce wektorom proporcjonalnym do siebie, rni si jedynie parametryzacj, natomiast przebiegaj
t sam krzyw niesparametryzowan.
Lemat 1: Dla dowolnej liczby c R zachodzi tosamo:
x,cv (t) = x,v (ct) .
d
dt
(688)
Dowd: W jzyku wsprzdnych mamy: x,v (ct) = (xm (ct)). Kadc = ct mamy
d
d2
2 d2
= c d
, oraz: dt
2 = c d 2 . Zatem
d2 xm
dxk dxl
m
+
(x(
))
kl
d 2
d d
0 =
= c
=ct
d m
d k
d
x (ct) + m
x (ct) xl (ct)
kl (x(ct))
2
dt
dt
dt
2
240
co dowodzi, e krzywa sparametryzowana t x,v (ct) jest ortodrom. Ale jej wektor
styczny jest c-razy duszy ni wektor styczny do krzywej x,cv (t), bowiem:
d
(x,v (ct)) = c x,v (ct) ,
dt
d
zatem dt
x,v (0) = c x,v (0) = cv. Teza wynika zatem z jednoznacznoci rozwizania warunku pocztkowego dla rwnania ortodromy.
Korzystajc z jednoznacznoci ortodromy mona konstruowa specjalne ukady wsprzdnych w rozmaitoci z powizaniem (M, ), zwane ukadami normalnymi. W tym celu
zdeniujmy odwzorowanie:
(689)
Na mocy poprzedniego Lematu mamy: x,tv (1) = x,v (t), co mona zapisa w nastpujcy
sposb:
Lemat 2:
exp(tv) = x,v (t) .
(690)
Wybierzmy dowoln baz (e1 , . . . , en ) w przestrzeni stycznej i rozwamy odwzorowanie:
Rn O (y a ) exp(y a ea ) M ,
ktre spenia warunek exp(0) = x. Jeli (xk ) jest jakimkolwiek ukadem wsprzdnych w
otoczeniu naszego punktu x to oznaczajc
exp(y aea ) = xk (y a ) ,
mamy:
xk
(0) =
y b
abc (0)v b v c 0 ,
241
7.7
(692)
Twierdzenie: Jeli tensor krzywizny znika w obszarze okrelonoci O wsprzdnych normalnych (y a ), to zachodzi w tym obszarze rwno: abc (y a ) 0, czyli wsprzdne te s
inercjalne w kadym punkcie tego obszaru.
Widzimy wic, e kady odcinek dowolnej ortodromy przechodzcy przez O spenia
w tym ukadzie wsprzdnych rwnanie ya = 0, czyli jest funkcj liniow parametru t.
Zatem ortodromy zachowuj si w tym obszarze jak linie proste w paskiej przestrzeni Rn .
Mwimy, e O jest podzbiorem paskiej przestrzeni lub po prostu jest paski.
Dowd: Rniczkujc tosamo (692), spenian przez wsprzdne normalne otrzymujemy:
d abc (y a )y by c = d abc (y a )y by c + 2abd (y a )y b 0 .
(693)
Podstawiajc znw tv a = y a i wracajc do oznaczenia d abc = abcd , mamy:
2
abcd (tv a )v b v c + abd (tv a )v b 0 .
t
(694)
a
0 = v b v c Kbcd
(tv a ) = v b v c abcd a(bcd) + ebc ade e(bc ad)e (tv a ) .
(695)
2 a
1
1
bcd acdb adbc ,
3
3
3
2 e a
1 e a
1
=
bc de cd be edb ace .
3
3
3
abcd a(bcd) =
ebc ade e(bc ad)e
242
Uwzgldniajc teraz znikanie czwartego czonu na mocy (691) oraz wstawiajc tosamo
(694) otrzymujemy:
4
0 = v b abd (tv a ) 2v b v c acdb (tv a ) 2v b v c edb ace (tv a ) .
t
(696)
d
A ad (t) = Aad (t) = v b v c c abd (tv a ) = v b v c abdc (tv a ) .
dt
Zatem rwnanie (696) mona przepisa nastpujco:
2
A ad (t) + Aad (t) + Aae (t)Aed (t) = 0 ,
t
lub, w notacji macierzowej:
2
A + A + A A = 0 .
(697)
t
Wiemy nawet, e speniony jest warunek pocztkowy: A(t) = 0. Chcemy wykaza, e
rozwizanie tego rwnania znika tosamociowo: A(t) 0. Niestety, nie moemy stosowa
twierdzenia o rozwizalnoci zagadnienia Cauchyego w rwnaniach zwyczajnych, bowiem
w punkcie t = 0 rwnanie jest osobliwe i nie s spenione zaoenia tego twierdzenia. Tym
niemniej zachodzi fakt, ktry wykaemy pniej, a mianowicie:
Lemat 1: Jedyne rozwizanie rwnania (697), ktre jest rniczkowalne w sposb cigy, znika tosamociowo.
Na mocy powyszego Lematu mamy v b abc (tv a ) 0. Mona to zapisa w postaci:
y b abc (y e ) 0 .
Dziaajc teraz operatorem d otrzymamy:
y b abcd (y e ) + adc (y e ) 0 ,
lub, po podzieleniu przez t:
1
v b abcd (tv e ) = adc (tv e ) .
t
Skorzystamy teraz ponownie ze znikania tensora krzywizny w nastpujcej konguracji:
a
0 = 3v d Kbcd
(tv a ) = v d (2abcd acdb adbc + 2ebc ade ecd abe edb ace ) (tv a )
d
2
= v d (2abcd acdb adbc ) (tv a ) = 2 abc (tv e ) + abc (tv e )
dt
t
2d
=
(tabc (tv e )) .
t dt
243
Wynika std, e tabc (tv e ) jest staa na caych promieniach. Ale, poniewa znika w zerze,
ostatecznie otrzymujemy tez: abc 0.
Do kompletu brakuje nam zatem jedynie dowodu Lematu. Potrzebne nam bdzie przygotowanie algebraiczne. Wybierzmy jakkolwiek norm k k w przestrzeni macierzy kwadratowych Rnn . Przykadw jest wiele: 1) suma moduw elementw macierzowych, 2) ich
maksymalna warto 3) pierwiastek z sumy ich kwadratw i wiele innych. Poniewa kula
jednostkowa, czyli zbir
K(0, 1) := {A Rnn : kAk 1} ,
jest zwarta a mnoenie macierzy jest operacj cig, wic funkcja kA2 k osiga na tym
zbiorze maksimum, ktre oznaczmy liter L > 0. Zachodzi wic nierwno
A
kAk
lub, rwnowanie,
kA2 k LkAk2
L,
kAk
LkA2 k LkAk LkAk .
(698)
kA(t)k C|t| .
d 2
t A = t2 A A ,
dt
2 A( ) A( ) d .
k 2 A( ) A( )kd
244
1
C 2 | |4 d = C 2 |t|5 ,
5
(700)
(701)
lub, rwnowanie:
1
kA(t)k C 2 |t|3 C 2 |t|3 .
5
Ograniczajc si np. do odcinka |t| 1 mamy zatem:
kA(t)k C 2 |t|2 .
(702)
k 2 A( ) A( )kd
t
0
2k
(C| |)2 | |2 d
2k
2k
1
(C|t|)2 |t|3 (C|t|)2 |t|2 ,
= 2k
2 +3
czyli nierwno (703), w ktrej k zostao zamienione na 2k. Wobec tego przynajmniej na
1
odcinku |t| = min{1, 2C
} jest speniona nierwno:
kA(t)k
1
,
22k
(704)
dla dowolnego k N, zatem A(t) 0 na tym odcinku. Jednak, poza tym odcinkiem
rwnanie (700) jest ju regularne i mona stosowa twierdzenie o jednoznacznoci rozwizania zagadnienia pocztkowego. Wynika std, e A(t) musi znika wszdzie, jako jedyne
rozwizanie problemu pocztkowego A() = 0 lub A() = 0 dla tego rwnania.
7.8
Niech
a = Xk
X := X
y a
xk
(705)
xl
= b
y
k y a xl 2 y a
X
+
Xk .
xl
xk y b xl xk
xl
y b
oraz
a xk
k xk 2 y a
X
=
X + a l j Xj .
y b
y a
xl
y x x
245
y a
xk
otrzymujemy:
(706)
(708)
= b
b
y
y
xi
xi i
2 xi
=
+
i .
i
y a
y a y b y b y a
246
n m =
y a y b 2 xi
y a y b xi i
+
i .
xm xn y a y b xm xn y b y a
(709)
...,l,...
= m T ...,k,...
...,l,...
+ T ...,n,...
k
...,l,... nm
T ...,k,...
n
...,n,... lm
(710)
m gkl =
=
=
y c y a
y b
y c
y a y b
g
=
gab
ab
xm xk y c xl
xm y c xk xl
y a
2yb
2ya
y b
g
g
ab
ab
xk xm xl xm xk xl
xi 2 y b
2 y a xi
m gkl gki b m l m k a gil
y x x
x x y
i
i
m gkl mk gil ml gki .
247
(711)
gdzie J = det
x
y
a = a = Ja + a J .
y a
a = J 1 (Jk + k J) = k Jk J 1 .
k
x
y
Ale J 1 = det x
. Pochodne takiego wyznacznika liczylimy ju w rozdziale. W szczeglnoci moemy zastosowa in extenso formu (504), zamieniajc jednak rolami wsprzdne
xk ze wsprzdnymi y a , Otrzymamy w ten sposb:
det
k
x
x
y
xm
= det
x
y a
2ya
xm xk
= J 1 m
mk .
(712)
(713)
7.9
Wzr (707) na pochodn kowariantn pola wektorowego implikuje nastpujc interpretacj wspczynnikw koneksji: warto kij jest rwna k-tej skadowej pochodnej kowariantnej pola bazowego j wzgldem pola bazowego i :
D
kij = dxk ; i j
lub rwnowanie
(715)
i j = kij k .
(716)
= i dxk ; j
lub rwnowanie
(717)
Jak ju wiemy, cz antysymetryczna Qkij := k[ij] jest polem tensorowym jako rnica
dwch koneksji. Natomiast wzr (644) na transformacj wspczynnikw koneksji pokazuje,
e k = k jest ju zwyk koneksj symetryczn. Zatem caa teoria
e cz symetryczna
ij
(ij)
koneksji niesymetrycznej sprowadza si do teorii koneksji symetrycznej, wzmocnionej o
kilka prostych wzorw z analizy tensorowej. W niniejszym rozdziale ograniczamy si do
przypadku powizania symetrycznego.
7.10
(718)
Dowd:
Jeli to rwnanie tensorowe jest spenione w jakimkolwiek ukadzie wsprzdnych, to
jest spenione w kadym innym. Uyjemy zatem ukadu inercjalnego. W takim ukadzie
pochodne kowariantne s zwykymi pochodnymi czstkowymi. Skadowe tensora Riemana
s dane wzorem (687). Korzystajc ze znikania wspczynnikw koneksji w danym punkcie
(ale ich pochodnych ju nie!) oraz z symetrii drugich pochodnych czstkowych, moemy
napisa:
l
l
l
s Rmnk
+ n Rmks
+ k Rmsn
Oznaczenie to stosuj szczeglnie czsto zycy teoretyczni. Wtedy drug tosamo Bianchiego mona zapisa w nastpujcej, jeszcze prostszej, postaci:
l
Rm[nk;s]
=0.
l
Odpowiednia nierwno zachodzi rwnie dla tensora krzywizny Kmkn
:
Twierdzenie 2: Druga tosamo Bianchiego dla tensora krzywizny K przyjmuje nastpujc posta:
l
Km[kn;s]
=0
l
l
l
l
l
l
Kmsn
Kmnk
+ n Kmsk
Kmks
+ k Kmns
= s Kmkn
l
l
l
l
l
l
= s Kmkn
+ n Kmsk
+ k Kmns
s Kmnk
n Kmks
k Kmsn
l
= 6Km[kn;s]
250
7.11
Podamy jeszcze inn interpretacj krzywizny, jako miary odstpstwa od symetrii drugiej
pochodnej kowariantnej. Gdyby rozmaito bya paska w otoczeniu x M, to istniayby
w tym otoczeniu wsprzdne globalnie inercjalne. Ale pochodne kowariantne to zwyke
pochodne czstkowe liczone we wsprzdnych inercjalnych. Poniewa pochodne czstowe s symetryczne, pochodne kowariantne w paskiej przestrzeni s te symetryczne. Na
przykad pochodne pola wektorowego X:
k l X m = l k X m .
W przestrzeni o nieznikajcej krzywinie wzr ten nie jest prawdziwy, a odstpstwo od
symetrii mierzy wanie tensor Riemmana, wedug nastpujcej formuy:
m
k l X m l k X m = X n Rnkl
.
(719)
.
xm
(720)
Uwaga: Wzr ten zapisuje si zazwyczaj w nastpujcej postaci, bez uycia wskanikw:
X Y Z Y X Z [X,Y ] Z = R(X, Y )Z
(721)
interpretujc praw stron w nastpujcy sposb: ze wzgldu na dwa ostatnie, antysymetryczne wskaniki tensor Riemanna jest dwu-form rniczkow:
m
R(X, Y ) = R(Y, X) = Rnkl
XkY l .
Jednak warto tej formy rniczkowej nie jest skalarem, lecz operatorem liniowym w przestrzeni stycznej, to znaczy tensorem 1-kontra- (grny wskanik m) i 1-kowariantnym
(dolny wskanik n). I wanie dziaanie tego operatora na wektor Z oznaczamy jako:
m
R(X, Y )Z := Z n Rnkl
X k Y l . Wzr (721) ma nastpujc interpretacj geometryczn: wielko X Y ZY X Z mierzy (z dokadnoci do 2 ) zmian wektora Z po rwnolegym
przeniesieniu go wzdu obwodu rwnolegoboku rozpitego przez pola X oraz Y . Ale
rwnolegobok ten nie domyka si i miar tego niedomknicia jest, jak wiemy, pole [X, Y ].
Wkad do tej zmiany wywoany niedomkniciem jest mierzony przez wielko [X,Y ] Z.
Po odjciu tego wkadu pozostaje wycznie efekt krzywizny: R(X, Y )Z.
Dowd Twierdzenia: Zachcamy czytelnika do wiczenia polegajcego na przeprowadzeniu dowodu w dowolnym, nieinercjalnym ukadzie wsprzdnych. My natomiast
uprocimy sobie zadanie, uywajc ukadu wsprzdnych inercjalnych w danym punkcie
251
x. Oznacza to, e m
kl znikaj w interesujcym nas punkcie, ale ich pochodne ju niekoniecznie. Mamy zatem:
n
(Y Z)m = Y l (l Z m ) = Y l (l Z m + m
ln Z ) ,
j
(X Y Z)m = X k k ((Y Z)m ) = X k k (Y Z)m + m
kj (Y Z)
n
(X Y Z)m = X k k (Y Z)m = X k k Y l (l Z m + m
ln Z )
=
(Y X Z)m =
n
X k k Y l l Z m + X k Y l k (l Z m + m
ln Z )
X k k Y l l Z m + X k Y l k l Z m + Z n X k Y l k m
nl .
Y k k X l l Z m + Y k X l k l Z m + Z n Y k X l k m
nl
Y k k X l l Z m + X k Y l l k Z m + Z n X k Y l l m
nk .
m
X k k Y l Y k k X l l Z m + Z n X k Y l (k m
nl l nk )
m
= [X, Y ]l l Z m + Z n X k Y l Rnkl
m
= [X,Y ] Z m + Z n X k Y l Rnkl
,
7.12
gab (x) = 0 .
(722)
y c
Lemat: Denicja ta jest poprawna, to znaczy okrela jednoznacznie powizanie g .
Dowd: Gdyby rzeczywicie istnia ukad wsprzdnych speniajcy warunek (722),
to pochodna kowariantna metryki w tym punkcie byaby rwna zeru: m gkl = 0. Zatem
na mocy wzoru (711) mielibymy:
m gkl = imk gil + iml gki .
252
(724)
"
1
0
0 sin2
(725)
(726)
czyli wynik, ktry uzyskalimy dajc, by wsprzdne inercjalne na sferze byy rzutem
prostopadym jakichkolwiek wsprzdnych prostoliniowych na paszczynie stycznej do
sfery. Wydawa by si mogo, e w tamtej denicji udao nam si uniezaleni si od struktury metrycznej: paszczyzna styczna i wsprzdne prostoliniowe, to pojcia aniczne,
ktre nie zale od metryki. A tymczasem okazuje si, e w rezultacie otrzymalimy na
21
253
S(R) koneksj metryczn ! Skd wzia si ta metryka? Ot z rzutu prostopadego, ktry stosowalimy w denicji tamtej koneksji. Gdyby zamiast niego wzi jakikolwiek rzut
ukony, to otrzymana koneksja ju nie musiaaby by metryczna.
wiczenie 2: Obliczmy krzywizn rwnolenika, to znaczy przypieszenie punktu
poruszajcego si jednostajnie po rwnoleniku. W tym celu rozwaamy krzyw (t) dan
Wybierzemy zatem c = (R sin )1 aby mie wektor unormowany, dziki czemu parametr
t bdzie dugoci krzywej (zob. formua (506)). Zatem:
a = + = 0 ,
1
a = + = sin cos c2 = 2 ctg ,
R
s
q
1
cos
kak =
g a a =
ctg2 =
.
2
R
R sin
Zauwamy, e dla = przypieszenie znika, zgodnie z faktem, e rwnik jest ortodrom.
Natomiast w okolicach podbiegunowych, dla 0, rwnolenik staje si okrgiem o pro1
mieniu r = R sin , za jego krzywizna staje si odwrotnoci tego promienia: kak R sin
,
tak jak w dwuwymiarowej, paskiej geometrii. Odpowiada to naszej intuicji, e geometria maych obiektw zlokalizowanych w pobliu bieguna niewiele rni si od geometrii
paskiej.
W przypadku konekcji metrycznej tensor krzywizny wykazuje dodatkowe symetrie. Bardzo atwo je odnale w ukadzie inercjalnym, a ich tensorowy charakter implikuje, i s
spenione take w dowolnym innym ukadzie wsprzdnych. Niech wic (xk ) bdzie ukadem inercjalnym, to znaczy takim, w ktrym znikaj wszystkie pierwsze pochodne metryki.
Na mocy (687) otrzymujemy
s
Rkln
= l skn n skl ,
s
Rmkln := gms Rkln
= gms (l skn n skl )
= l (gms skn ) n (gms skl )
1
{l (k gnm + n gkm m gkn ) n (k glm + l gkm m gkl )} .
=
2
W ten sposb otrzymalimy ostatecznie wzr obowizujcy w dowolnym ukadzie inercjalnym:
2Rmkln = l k gnm l m gkn n k glm + n m gkl .
(727)
Wynika ze natychmiast
Twierdzenie: Tensor Riemanna koneksji metrycznej posiada nastpujce, dodatkowe
symetrie:
Rmkln = Rmknl = Rkmln = Rlnmk .
254
(728)
(729)
bowiem anty-symetryzujc we wszystkich czterech wskanikach moemy najpierw antysymetryzowa w trzech wskanikach. Tosamo t zapisuje si rwnie w nastpujcej
postaci:
Rmkln mkln = 0 .
A priori ten jeden warunek jest sabszy ni 16 tosamoci Bianchiego. Tymczasem mona
atwo pokaza (co proponujemy Czytelnikowi w charakterze wiczenia), e dla tensora
speniajcego (728) ta jedna tosamo (729) implikuje ju tosamoci Bianchiego. A zatem
ukad (728) (729) opisuje wszystkie symetrie tensora Riemanna w przypadku koneksji
metrycznej.
wiczenie 1: W teorii wzgldnoci wan rol odgrywa tzw. tensor Ricciego, bdcy
zweniem tensora krzywizny w pierwszym i trzecim wskaniku:
m
Rkl := Rkml
.
(730)
W oglnym przypadku nie ma on adnych symetrii. Jednak dla koneksji metrycznej jego
cz antysymetryczna znika i pozostaje jedynie cz symetryczna, bowiem symetria (728)
implikuje:
m
n
Rkl = Rkml
= g mn Rnkml = g mn Rmlnk = Rlnk
= Rlk .
wiczenie 2: W rwnaniach Einsteina, rzdzcych ewolucj pola grawitacyjnego, wystpuje pewna kombinacja tensora Ricciego i metryki, zwana tensorem Einsteina:
1
Gkl := Rkl Rgkl ,
(731)
2
gdzie lad tensora Ricciego: R = Rkk = g kl Rkl nazywa si krzywizn skalarn. Okazuje si,
e dla symetrii metrycznej (ale nie w przypadku oglnym) prawdziwa jest tosamo:
k Gkl = 0 .
(732)
Przeprowadzenie prostego dowodu, korzystajcego z tosamoci Bianchiego drugiego rodzaju oraz z symetrii (728), pozostawiam czytelnikowi. Nieznajomo tej tosamoci przez
Einsteina opnia podanie prawidowej wersji teorii grawitacji o kilka lat. Cho od dawna mia on znakomit intuicj, i obecno grawitujcej materii powinna wykrzywia
czasoprzestrze, jednak sdzi on pierwotnie, e to wanie tensor Ricciego powinien by
przyrwnany do tensora energii-pdu materii. W takiej teorii pojawia si kopot z prawami zachowania energii-pdu. Einstein uwiadomi sobie, i zachodzi tosamo (732),
dopiero pod wpywem dyskusji z Hilbertem. Zastpienie tensora Ricciego tensorem G wyeliminowao kopoty poprzednich wersji teorii. Jej poprawna wersja zostaa opublikowana
w listopadzie 1915 roku.
255
7.13
Wzr (581) na pochodn Liego metryki w wersji (587) mona przepisa nastpujco:
(X g)ij = i Xj + j Xi Xl g lk (i gjk + j gik k gij )
= i Xj Xl lij + j Xi Xl lij ,
gdzie wykorzystalimy formu (723), wyraajc wspczynniki koneksji metrycznej poprzez pochodne metryki. Porwnujc to z wzorem (709) na pochodn kowariantn jednoformy rniczkowej X = Xj dxj , powstaej z pola wektorowego X przez opuszczenie wskanika: Xj = gjk X k , otrzymujemy nastpujc formu, zwan wzorem Killinga:
(X g)ij = i Xj + j Xi .
(733)
Pamita przy tym naley, e pochodn kowariantn po prawej stronie liczymy wzgldem
koneksji metrycznej wyznaczonej przez tensor metryczny, ktrego pochodn Liego liczymy
po lewej stronie. Rwnanie Killinga na pola symetrii metryki g czsto zapisuje si w tej
wanie postaci: i Xj + j Xi = 0.
Pochodna Liego opisuje innitezymalny transport obiektu geometrycznego. A czy mona mwi o transporcie struktury powizania, czyli pola inercjalnych ukadw wsprzdnych? Dla dowolnego odwzorowania F : M N trudno mwi o takim transporcie,
bowiem ukadom wsprzdnych po jednej stronie nie musz odpowiada ukady wsprzdnych po drugiej. Ale gdy F jest dyfeomorzmem, takie pojcie ma sens: transportem
ukadu inercjalnego (y a ) w N do przestrzeni M nazywamy ukad wsprzdnych (F y a ).
W szczeglnoci dla dowolnego
wektorowego X na rozmaitoci M mona w ten spo
pola
X
sb zdeniowa transport Gt
koneksji . Parametryzujc abstrakcyjny obiekt
X
przy pomocy wspczynnikw koneksji m
(m
kl moemy nada sens wyraeniu Gt
kl ).
Jak zauwaylimy w rozdziale 7.3 (zob. wzr (645)) rnica dwch koneksji: pierwotnej i
przetransportowanej, jest tensorem. A skoro tak, to jest rwnie dobrze okrelony iloraz
rnicowy oraz jego granica, ktr wanie nazwiemy pochodn Liego powizania:
X m
kl := lim
t0
GtX
m
(m
kl ) kl
(734)
GtX
1
2
n
m 1
2
n
(m
kl )(x , x , . . . x ) = kl (x + t, x , . . . x ) .
Wobec tego pochodna Liego w tym ukadzie wsprzdnych to zwyka pochodna czstkowa
(por. rozdz.3.6):
m
X m
(736)
kl = 1 kl .
Tymczasem mamy X m = 1m , wic formuy (707) oraz (710) implikuj:
m
l X m = l 1m + 1k m
kl = 1l ,
n m
m n
k (l X m ) = k m
1l + 1l nk 1n lk .
(737)
Lewa i prawa strona s tensorami, wic rwno ich skadowych w jakimkolwiek ukadzie
wsprzdnych oznacza ich rwno jako obiektw geometrycznych.
7.14
Krzywizna zewntrzna
Niech S M bdzie k-wymiarow podrozmaitoci w n-wymiarowej rozmaitoci rniczkowalnej M, za (xA ), A = 1, . . . k; ukadem wsprzdnych na S. Jak wiemy (por. Twierdzenie w rozdziale 2.15), ukad ten mona rozszerzy do ukadu wsprzdnych w M,
mianowicie: (xA , a ), a = 1, . . . , l; gdzie l = n k jest ko-wymiarem S; i to w taki sposb,
by wsprzdne a byy stae na S. W kadym punkcie x S przestrze Tx S Tx M
styczna do podrozmaitoci jest rozpita na wektorach xA . Rozwamy podprzestrze kowektorw w M znikajcych na wektorach stycznych do S. Tak podprzestrze nazwiemy
anihilatorem przestrzeni Tx S i oznaczymy symbolem (Tx S) Tx M. Przestrze ta jest
rozpinana przez kowektory d a . Jeli przestrze M jest wyposaona w powizanie to
kadziemy:
a
KAB
:= aAB .
(738)
atwo wida, e przy transformacjach wsprzdnych wewntrz wymienionej wyej klasy
obiekt ten zachowuje si jak mieszany tensor: przy transformacjach ukadu wsprzdnych (xA ) na S jak tensor dwukrotnie kowariantny na S, za przy transformacjach
257
= d ; A B
x
a
(739)
=
d ; A B
kd k
x
(740)
W badaniach dotyczcych teorii grawitacji wzr ten pojawia si bardzo czsto. W tym
kontekcie zycy kad na og = x0 i traktuj t
jako czas, za (xA )
wsprzdn
jako wsprzdne przestrzenne. Mamy wtedy kd k = g 00 . (Podajemy tutaj jedynie wersj euklidesow
q teorii. Czytelnik atwo odtworzy sobie wersj pseudo-eulidesow, w ktrej
naley wzi |g 00 |.) Zatem zyczna denicja tensora krzywizny zewntrznej wyglda
nastpujco:
1
KAB := 00 0AB .
(741)
g
Nie jest ona cakiem jednoznaczna, bowiem zawsze mona zamieni na , a wtedy
K zamieni si na K. Wida wic, e do penej jednoznacznoci brakuje jeszcze wyboru
258
KAB =
"
g00
gA0
g0A
gAB
"
N 2 + NA N A
NA
NA
gAB
gdzie oznaczylimy NA := g0A . Liczby NA s skadowymi pewnego kowektora na powierzchni S, za gAB (gdzie A = 1, . . . n 1) jest metryk na S indukowan przez metryk g na
caej przestrzeni. Jeli symbolem gAB oznaczy teraz odwrotn do gAB metryk (n 1)wymiarow, to kwadrat dugoci kowektora NA wynosi:
NA N B = NA gAB NB .
Wreszcie liczba N 2 zostaa zdeniowana wzorem g00 = N 2 +NA N A . Czytelnik atwo sprawdzi, e w tych oznaczeniach n-wymiarowa metryka odwrotna ma nastpujc posta:
g
"
g 00
g A0
g 0A
g AB
"
1
N2
A
NN 2
NN 2
A B
gAB + N NN2
1
1
0 N A A =
(0 ~n)
N
N
1
1
0 N A A B =
g0B N A gAB = 0,
N
N
1
1
A
B
A
(n|n) =
=
g
N
N
=1,
0
A
0
B
00
A
N2
N2
(n|B ) =
259
(742)
AB
= 0 gAB + A NB + B NA ,
1
1
(0 gAB ~n gAB ) = n gAB .
2N
2
(743)
7.15
Wsprzdne Gaussa
Z kad podrozmaitoci S M o ko-wymiarze rwnym 1 zawart w n-wymiarowej rozmaitoci M s zwizane szczeglne lokalne ukady wsprzdnych w M zwane wsprzdnymi
Gaussa.
Denicja Ukad wsprzdnych (x0 , xA ) (gdzie A = 1, . . . , n 1) w otoczeniu punktu
x S M nazywamy ukadem Gaussa ze wzgldu na podrozmaito S jeli: 1) wsprzdna x0 jest staa na S, tzn. zachodzi S = {x0 = const.}, 2) system (xA ) jest ukadem
wsprzdnych na S, 3) tensor metryczny g na M ma w tych zmiennych nastpujc posta:
g00 = 1 ;
to znaczy:
g =
"
1
0
g0A = 0 ,
0
gAB
(745)
~n 0 ,
1
dimS K,
260
(746)
(747)
1
1
1
0 log(det gAB ) =
0 (det gAB ) = gCD 0 gCD
2
2det gAB
2
CD
=
g KCD = K .
det gAB =
W ten sposb tensor KAB koneksji metrycznej zyska now interpretacj jako prdko
zmian metryki S podczas ortonormalnej deformacji tej podprzestrzeni. Natomiast skalar
K mierzy prdko zmian jej objtoci przy takiej deformacji.
Przykad: Paska metryka euklidesowa wyraona we wsprzdnych sferycznych (r, , )
wzorem (460) ma posta
g =
"
gdzie
AB
0
2
r AB
1
0
"
1
0
=
0 sin2
AB
"
1
0
"
1
=
0
0
1 AB
r2
0
1
sin2
(748)
jest metryk na sferze jednostkowej S 2 . S to zatem wsprzdne Gaussa dla dowolnej sfery
S 2 (r) o promieniu r, przy czym rol x0 peni wsprzdna radialna r. Tensor krzywizny
zewntrznej wyraa si z wzoru (746) jako
1
KAB = r r 2 AB = rAB ,
2
261
1 AB
1 AB
2
K
=
.
AB
AB
r2
r
r
(750)
x0 = 0
xA = 0
(751)
8
8.1
Geometria symplektyczna
Symplektyczne ukady kontrolne
Przestrze symplektyczna to przestrze wyposaona w struktur antysymetrycznego iloczynu skalarnego wektorw. Struktury takie pojawiaj si w naturalny sposb wszdzie
tam, gdzie mamy do czynienia z kontrol ukadu zycznego w sensie, ktry wyjanimy
poniej.
W najprostszej wersji aren takiej kontroli jest para przestrzeni wektorowych, wzajemnie dualnych: V oraz V . Punkty przestrzeni V naley wyobraa sobie jako moliwe
konguracje badanego ukadu, za punkty przestrzeni dualnej V jako moliwe siy, ktre
moemy do przykada. Warto kowektora v na wektorze v (zwan niekiedy prac wirtualn) bdziemy oznacza przez hv ; vi. W przypadku skoczenie wymiarowym, a tylko
taki rozpatrujemy w naszym wykadzie, rola obu przestrzeni jest symetryczna: zachodzi
(V ) = V , zatem vektory z V mona traktowa jako kowektory na V (i vice versa).
Przykad: Wyobramy sobie szalk zawieszon na elastycznej sprynie w jednorodnym polu grawitacyjnym. Ukad ten moemy kontrolowa na wiele rnych sposobw. Na
x
f
Rysunek 25: Pomiar relacji midzy si f a pooeniem x przy zawieszeniu elastycznym.
przykad kadc na szalce odwanik kontrolujemy przyoon si (zob. Rusunek 25), a
odpowiedzi ukadu bdzie przyjcie odpowiedniego pooenia. Moemy te bezporednio (rk) kontrolowa pooenie, a odpowiedzi ukadu bdzie odpowiednia sia, ktrej
przyoenie okae si niezbdne do podtrzymania danego pooenia szalki. Moemy te
stosowa mieszane sposoby kontroli, polegajce na popychaniu szalki elastycznym drkiem, w wyniku czego ustali si nie sia, nie pooenie, lecz jaka ich kombinacja determinowana wasnociami elastycznymi drka. Wasnoci spryny opiszemy, gdy poznamy
relacj wic parametry kontroli z parametrami odpowiedzi. Na przykad jeli spryna spenia liniowe prawo Hooka, to wyduenie x = 0 spryny jest proporcjonalne do
263
przyoonej siy f :
f =kx .
(752)
Rwnanie to deniuje zbir moliwych stanw naszej spryny jako jednowymiarow podprzestrze przestrzeni dwuwymiarowej P , w ktrej parametry (f, x) stanowi ukad wsprzdnych.
W oglnym przypadku przestrze P := V V bdziemy nazywali przestrzeni fazow ukadu. Nosi ona na sobie kanoniczn struktur symplektyczn, czyli zapowiadany
iloczyn skalarny, ktry jest form biliniow. Bdziemy j oznaczali symbolem (, ). W
odrnieniu od geometrii euklidesowej, jest to forma antysymetryczna. Jeli mianowicie
mamy dwa wektory przestrzeni P :
P = V V p(i) = (f(i) , v(i) ) ;
to kadziemy:
i = 1, 2 ,
(753)
(754)
(j)
dualn (f , . . . , f ) w przestrzeni V , a wic tak, e f ; e(i) = i , to kady wektor w
P ma posta:
p = pj f (j) + xi e(i) ,
(755)
wic (pj , xi ) stanowi prostoliniowy ukad wsprzdnych w P . W takim ukadzie wsprzdnych mamy identykacj (por. wzr (29) w rozdziale 2.5):
e(i) =
xi
f (j) =
.
pj
(756)
Dowd: Jeli p jest dany wzorem (755) za q = qj f (j) + y ie(i) , to zgodnie z (753)
mamy:
*
(p, q) = pj y qi x = dpi dx ; pi
+ xi i , qj
+ yj j
pi
x
pj
x
j
Jeli wic przyj jednolite oznaczenie (t ) na 2n wsprzdnych (pj , xi ), kadc dla
j = 1, . . . , n; nastpujce wartoci: tj = pj oraz tn+j = xj , to macierz formy przyjmuje
w tych wsprzdnych tak posta:
( ) =
"
0 I
I 0
(757)
dla dowolnych dwch wektorw z tej podprzestrzeni: p, q D. Tak podprzestrze nazywamy izotropow. Okazuje si, e wasno ta atwo tumaczy si na wasnoci operatora
U, ktrego wykresem jest D. W tym celu zauwamy, e Uv jest kowektorem na V , wic
jego warto hUv; wi na innym wektorze w okrela form biliniow na przestrzeni V :
U(v, w) := hUv; wi .
W ten sposb operatory z przestrzeni V w przestrze V mog by jednoznacznie utosamiane z formami biliniowymi na V .
Twierdzenie 1: Podprzestrze D = graph(U) jest izotropowa dla formy kanonicznej
wtedy i tylko wtedy gdy forma U jest symetryczna.
Dowd: Dowolny wektor styczny do wykresu operatora U ma posta v + Uv P .
Wemy drugi taki wektor: w + Uw P . Na mocy denicji formy kanonicznej (753) mamy:
(v + Uv, w + Uw) := hUv; wi hUw; vi = U(v, w) U(w, v) .
(758)
Widzimy, e znikanie lewej strony na dowolnej parze wektorw jest rwnowane symetrii
formy biliniowej U(v, w).
Prosty algorytm na odtwarzanie operatora U z formy biliniowej i symetrycznej polega
na zastosowaniu formy kwadratowej:
1
V v FU (v) := U(v, v) .
2
Zachodzi oczywisty fakt:
Lemat 3: Operator liniowy U jest pochodn formy kwadratowej FU , to znaczy zachodzi: dFU (v) = Uv.
Denicja: Form kwadratow FU na V nazywamy funkcj tworzc podprzestrzeni D
i piszemy:
D = graph(dFU ) .
(759)
Jako wykres odwzorowania z V do V , przestrze izotropowa D ma tutaj wymiar rwny
n = dimD = dimV = 12 dimP . Jej dowolna podprzestrze o dowolnym wymiarze mniejszym
ni n te jest izotropowa. W szczeglnoci dowolna przestrze jednowymiarowa jest izotropowa, bowiem antysymetria formy pociga za sob tosamo: (v, v) = (v, v) = 0.
Okazuje si natomiast, e n jest najwyszym moliwym wymiarem przestrzeni izotropowej.
Lemat 4: Nie istnieje podprzestrze izotropowa D P o wymiarze wikszym ni
n = 21 dimP .
Dowd: Jeli p D, to p = (p, ) D P , gdzie D V jest anihilatorem
podprzestrzeni D, to znaczy podprzestrzeni zoon z tych kowektorw, ktre zeruj si
na D. Jest tak, bowiem zeruje si na dowolnym innym wektorze q D na mocy izotropii:
(p ) (q) = (p, q) = 0 .
Na mocy Lematu 1 odwzorowanie p p jest odwracalne. Zatem przestrze D zawiera
w sobie conajmniej obraz przestrzeni D przy tym odwzorowaniu, czyli ma wymiar nie
266
mniejszy ni wymiar D: dimD dimD . Ale wymiar anihilatora podprzestrzeni jest rwny
ko-wymiarowi tej podprzestrzeni, zatem zachodzi:
dimD dimD = dimP dimD = 2n dimD .
Std dimD n.
Denicja: Podprzestrze izotropow maksymalnego wymiaru w P nazywamy podprzestrzeni lagranowsk.
Powysze rozwaania mona streci w postaci nastpujcej obserwacji.
Wniosek: Kada podprzestrze lagranowska D P , ktra rzutuje si na ca przestrze V ma funkcj tworzc, to znaczy przyjmuje posta (759), czyli jest wykresem
rniczki formy kwadratowej FU na V .
Zajmijmy si teraz takim podprzestrzeniami lagranowskimi, ktre nie rzutuj si na
ca przestrze V . Pojawiaj si one w opisie wanej klasy symplektycznych ukadw kontrolnych (cigle w klasie ukadw liniowych), tzw. ukadw z wizami. Dla takich ukadw
parametry kontroli nie mog przebiega caej przestrzeni V lecz jedynie jej podprzestrze
(wektorow!) C V . Podprzestrze t nazywamy wanie podprzestrzeni wizw (constraints). W takiej sytuacji mona byoby zapomnie o reszcie przestrzeni V i budowa
ca teori kontroli w przestrzeni P := C C. I znw wykres operatora symetrycznego
P , ktrej funkcj
z przestrzeni C w C odpowiadaby izotropowej podprzestrzeni D
tworzc jest odpowiednia forma kwadratowa F na C:
= graph(dF ) .
D
(760)
267
(761)
Dowd: Jeli p(i) D, i = 1, 2; to p(i) = (f(i) , v(i) ), gdzie v(i) C. Zgodnie z (753)
mamy:
P (p(1) , p(2) ) =
f(1) ; v(2)
= P
h
f(2) ; v(1)
iV h
p(1) , p(2)
i
=0,
Dh
f(1) ; v(2)
Dh
f(2) ; v(1)
rwnowanych
ktrej wymiar
zoona z tych
maksymalnego
Uwaga 2: Jeli kontrola podlega wizom, to odpowied ukadu jest niejednoznaczna, bowiem zgodnie z (761), przestrze D moliwych stanw ukadu skada si z caych
klas kowektorw. Widzimy wic, e w kadym punkcie kontrolnym v C funkcja tworzca F determinuje jedynie klas odpowiedzi f V modulo dodawanie elementw z C .
Jest to typowa sytuacja w mechanice, gdzie sia reakcji wizw, prostopada do C, moe by dowolna. Tym niemniej okazuje si, e warto naduy nieco terminologii i funkcj
= D/C nazywa funkcj generujc rozmaitoci
F generujc przestrze ilorazow D
lagranowskiej D. W celu uproszczenia notacji warto pisa
D = graph(dF ) ,
(762)
zamiast formuy (760). Naley jedynie pamita, e rniczka funkcji okrelonej na podprzestrzeni C V to nie jest jeden kowektor na V , lecz caa klasa kowektorw na V ,
reprezentujca kowektor na C.
8.2
W zastosowaniach mamy do czynienia z ukadami, ktre mog by kontrolowane na wiele rnych sposobw i aden z nich nie jest wyrniony. Nie mamy zatem wyrnionego
rozkadu przestrzeni fazowej P na kontrol, czyli V i odpowied, czyli V . Okae si,
e takich rozkadw moe by bardzo wiele. Istotnym natomiast elementem teorii jest forma symplektyczna , okrelona na P , ktra jest wsplna dla wszystkich takich modw
kontrolnych, to znaczy nie zmienia si przy przejciu od jednego z nich do drugiego.
Denicja: Wektorow przestrzeni symplektyczn nazywamy par (P, ), gdzie P jest
przestrzeni wektorow za nieosobliw form biliniow, antysymetryczn na P . Ostatni warunek oznacza, e odwzorowanie z P w P dane wzorem (754) jest izomorzmem
przestrzeni wektorowych.
Lemat 1: Wymiar przestrzemi symplektycznej musi by parzysty.
Dowd: Niech t() bdzie dowoln baz przestrzeni P , za
= (t() , t() )
macierz skadowych formy w tej bazie. Macierz ta jest antysymetryczna: = .
Ale wyznacznik macierzy transponowanej jest rwny wyznacznikowi samej macierzy. Mamy
zatem:
det ( ) = det ( ) = det ( ) = (1)dimP det ( ) .
Ale det ( ) 6= 0, bowiem forma jest nieosobliwa. Std (1)dimP = 1, wic dimP = 2n.
Z nieosobliwoci formy wynika, e odwzorowanie
P p p =: p P
(763)
jest odwracalne. Pozwolilimy sobie posuy si jeszcze raz muzycznym symbolem bemola
na oznaczenie takiego opuszczania wskanikw w wektorze, w wyniku czego powstaje
269
kowektor, cho w rozdziale 6 (patrz wzr (467)) symbol ten oznacza podobn operacj,
ale wykonan przy pomocy metryki riemannowskiej, czyli formy symetrycznej a nie, jak tu,
antysymetrycznej. Takie oznaczenie jest bardzo wygodne, a do adnej kolizji nie dojdzie,
bowiem w niniejszym rozdziale nie uywamy metryki. Odwzorowanie odwrotne bdziemy
oznaczali muzycznym symbolem krzyyka:
=p.
(764)
Z bazy (e(1) , . . . e(n) ) tej podprzestrzeni utworzymy n kowektorw (i) := e(i) . Mamy
oczywicie tosamo:
D
E
0 = (e(i) , e(i) ) = (i) , e(j) .
Uzupenijmy teraz (e(1) , . . . e(n) ) do bazy caej przestrzeni, wybierajc w tym celu zestaw
dodatkowych n wektorw (f (1) , . . . f (n) ), a nastpnie uzupenijmy ((1) , . . . (n) ) do bazy
dualnej przestrzeni P , wybierajc zestaw dodatkowych kowektorw ( (1) , . . . (n) ) tak, i
270
zachodzi:
D
(i) , e(j)
(i) , f (j)
(i) , e(j)
= ji ,
= ij ,
D
(i) , f (j) = 0 .
1 ij
1
(i) (j) + i j (i) (j) + ij (i) (j) .
2
2
Ale
e(i) , e(j) = ij = 0 ,
oraz
(j) = e(j)
= e(j) , = i j (i) .
1 ij
(i) (j) (i) (i)
2
1 ij
(i)
= (i) + (j) .
2
(765)
e(i) , e(j)
= 0,
1 ik
e(k) , e(j) = ji ,
4
1 ik
1 jl
1 ij 1 ji 1 ij
(i)
(j)
f + e(k) , f + e(l) =
+ =0.
4
4
2
4
4
f (i) +
1 ik
e(k)
4
stanowi dualn baz przestrzeni V , oraz e jest kanoniczn form (753), to znaczy jej
macierz w tej bazie jest rwna (757), bowiem (765) moemy przepisa jako
= (i) x(i) ,
gdzie oznaczylimy: x(i) := (i) + 14 ij (j) .
(757) formy symplektycznej, to kady nowy izomorzm powstaje ze starego wtedy i tylko
wtedy, gdy zachodzi
AT S A = S .
(766)
Macierze te stanowi grup, bowiem zoenie dwch transformacji tego rodzaju znw jest
transformacj tego rodzaju. Grup t nazywa si grup symplektyczn i oznacza Symp(2n).
Denicja: Mod kontrolny w przestrzeni symplektycznej (P, ) to jej izomorzm z przestrzeni V V , w ktrym przechodzi na form kanoniczn (753). Gdy ustalimy mod
kontrolny, to kada podprzestrze Lagranowska w P jest jednoznacznie wyznaczona przez
swoj funkcj tworzc, ktra jest form kwadratow, okrelon na jakiej podprzestrzeni
wizw C V .
8.3
Transformacje Legendrea
bowiem zachodzi: f = kx = x
U(x), czyli: D = graph(dU). Ale zachodzi rwnie =
dx df . Mona zatem traktowa f jako parametr kontroli, a wtedy x bdzie parametrem odpowiedzi. Teraz mamy now funkcj tworzc:
H(f ) =
1 2
f ,
2k
(p) := (p) ,
(767)
(768)
+ xi i ,
pi
x
q = qi
+ ui i ,
pi
x
p = pi
(769)
(770)
Przestrze V jest rozpita przez wektory p i , na ktrych zeruje si, natomiast przestrze
V to miejsce geometryczne punktw pi = 0, w ktrych forma znika. A zatem forma niesie
ca informacj o modzie kontrolnym.
Twierdzenie 1: Jeli D P jest podprzestrzeni lagranowsk, to cofnicie23 (pullback) |D formy z P do D jest form zamknit, a nawet zupen. Zachodzi tosamo:
|D = d ( F ) ,
(771)
273
implikuje znajomo samej funkcji generujcej F i vice versa. A zatem rwnanie (771) moe
by przepisane w nastpujcy sposb:
(pi dxi )|D = dF (x)
(772)
(773)
bowiem D jest Lagranowska. Z Lematu Poincare wynika, e jest ona rwnie zupena.
Natomiast rwnanie (pi dxi )|D = dF (x) plus powysze uwagi na temat ewentualnych kierunkw pionowych rozmaitoci D, na ktrych obie strony tego rwnania s rwne zeru i
zwizanej z tym niejednoznacznoci denicji rniczki funkcji okrelonej na wizach dowodzi, i zachodzi (759), skd teza.
Transformacja Legendrea to transformacja opisu jednej podprzestrzeni Lagranowskiej
D midzy dwoma modami kontrolnymi. Poniewa caa informacja o D jest zawarta w jej
funkcji generujcej, a ta z kolei jest wyznaczana przez jej funkcj wasn, to wystarczy
powiedzie jak zmienia si funkcja wasna rozmaitoci D przy przejciu od jednego do
drugiego modu kontrolnego. W tym celu przydatny bdzie pewien obiekt, jednoznacznie
zwizany z kadym modem kontrolnym.
Denicja: Jeli : P V V jest modem kontrolnym na wektorowej przestrzeni
symplektycznej P , to nastpujca funkcja kwadratowa na P :
E (p) := h (p), pi = h (p), pi = hp, (p)i
(774)
(775)
(776)
a wic zupena z powodw topologicznych. Dowd, e jest ona rniczk poowy rnicy
odpowiednich funkcji ewaluacyjnych przeprowadzimy wykorzystujc dwa ukady wsprzdnych w P , mianowicie ukad (pi , xi ) zgodny z modem kontrolnym , oraz (qa , y a)
zgodny z drugim modem kontrolnym. Oznacza to, e xi s wsprzdnymi na V za pi
dualnymi do nich wsprzdnymi na V , y a s wsprzdnymi na V , za qa dualnymi
do nich wsprzdnymi na V . Jak wiemy = pi dxi oraz = qa dy a , przy czym musi by
= dpi dxi = dqa dy a .
(777)
Poniewa transformacja midzy jednymi a drugimi wsprzdnymi jest liniowa, wic mamy:
qa = Aai xi + Aai pi ,
y a = B ai xi + B ai pi .
Wstawiajc te wzory do rwnoci (777) otrzymujemy:
dpi dxi =
=
Aai B aj Aaj B ai dpi dxj + Aai B aj dxi dxj + Aai B aj dpi dpj .
ji = Aai B aj Aaj B ai ,
Aai B aj = Aaj B ai ,
Aai B aj = Aaj B ai .
Zatem otrzymujemy:
qa y a =
Aai xi + Aai pi
B aj xj + B aj pj
= qa dy a = Aai xi + Aai pi
B aj dxj + B aj dpj
(778)
1
(E E ) |D .
2
(779)
(780)
Uwaga: Dwie formy kwadratowe na przestrzeni wektorowej, ktre maj t sam rniczk, s sobie rwne. W dalszym cigu niniejszego rozdziau bdziemy rozwaali oglne rozmaitoci symplektyczne, ktre nie s wyposaone w struktur wektorow. I wtedy
funkcje tworzce czy funkcje wasne s dane jedynie przez swoj rniczk. A zatem zawsze bdziemy mieli dowolno w wyborze staej addytywnej przy opisie takiej funkcji.
W zastosowaniach funkcje te maj wane znaczenie, bowiem opisuj rne formy energii.
Niejednoznaczno wyboru staej addytywnej odpowiada zycznemu faktowi, e zazwyczaj
nie mamy absolutnej miary energii, bowiem mierzymy jedynie zmiany energii przy przejciu od jednego stanu ukadu do innego. W praktyce ujednoznaczniamy denicj energii
dekretujc, e mierzymy jej przyrost w stosunku do wybranego stanu ukadu, ktry nazywamy zerowym. Na przykad energi potencjaln pola elektrycznego cechujemy tak, by
znikaa w nieskoczonoci. Mona powiedzie, e w wektorowej przestrzeni symplektycznej posugujemy si podobnym wybiegiem dajc, by nasze wszystkie funkcje generujce
zeroway si w zerze przestrzeni P . Traktujc zatem punkt 0 P jako wyrnion
konguracj ukadu. Bardzo czsto w zastosowaniach dysponujemy takim wyrnionym z
pewnych wzgldw stanem ukadu (w teorii pola byby to stan prni) co pozwala nam
ujednoznaczni denicj energii. Wzr (779) piszemy te czsto w postaci formuy na now
funkcj generujc gdy znamy star:
1
(E E ) |D .
(781)
2
W niektrych tekstach transformacj Legendrea nazywa si wanie powyszy wzr.
Przykad 2: Cakowit transformacj Legendrea nazywamy najbardziej radykaln z nich, polegajc na zamianie rl parametrw kontroli i parametrw odpowiedzi ukadu. A zatem jeli : P V V to
: P V V = V V . Jeli zatem = pi dxi ,
to = xi dpi . Nowe parametry odpowiedzi ukadu s rwne xi . Znak jest
niezbdny po to, by odwzorowanie
zachowywao form symplektyczn, tzn. aby zachoi
dzi wzr: d = = dpi dx = d . W tej sytuacji mamy: E = xi pi = E , zatem
E E = 2E . Tak sytuacj spotkalimy ju w Przykadzie 1, na pocztku niniejszego
paragrafu. Rzeczywicie, pamitajc, e relacja midzy kontrol a odpowiedzi w podprze1 2
f , zatem zachodzi
strzeni D P wynosi f = kx, mamy: U(x) = 12 kx2 oraz H(f ) = 2k
F = F
8.4
(782)
Rodzina tych wszystkich izomorzmw deniuje izomorzm wizki stycznej na wizk kostyczn, ktry bdziemy oznaczali t sam liter:
T P v v =: v T P .
(783)
(784)
(785)
za jest kanonicznym rzutowaniem w wizce ko-stycznej, tzn. : T Q Q. Jeli wybierzemy jakikolwiek ukad wsprzdnych (q i ), i = 1, . . . , n; w Q, to kady element przestrzeni
ko-stycznej Tq Q ma posta p = pi dq i , zatem (pi , q j ) stanowi ukad wsprzdnych w P .
Rzutowanie wyraa si, jak wiemy, przez zapomnienie o zmiennych pi :
(pi , q j ) = (q j ) Q ,
zatem obraz odwrotny polega na podstawieniu:
qi .
pi dq i = pi d q i = pi d
Taki pedantyczny zapis niezmiernie utrudnia ycie, bowiem q i = qi to nic innego ni
wanie ta sama wsprzdna q i , ale traktowana ju jako wsprzdna na T Q a nie na Q.
Od tej pory bdziemy popeniali naduycie polegajce na oznaczaniu tej wsprzdnej w
obu tych znaczeniach t sam liter q i . Mamy zatem:
= pi dq i
= dpi dq i ,
277
(786)
(787)
Oznacza to, e grupa difeomerzmw GtX generowana przez pole (lokalnie) hamiltonowskie
zachowuje form symplektyczn:
GtX = .
(788)
+
p
.
j
q i
pj
(790)
Oznaczenie (pj , qi) na skadowe tego pola znacznie upraszcza dalsze rachunki i jest zgodne z
rwnaniem (163) deniujcym grup dyfeomeorzmw generowan przez to pole. Zachodzi
wzr
X = pj dq j qi dpi .
Warunkiem tego, by byo to pole Hamiltonowskie jest zatem rwnanie:
X = qi dpi pj dq j = df (q i , pj ) ,
(791)
qi =
pj
(792)
(793)
Dowd:
dh = d(Y df ) = d(Y df ) Y ddf = Y df
= Y (X ) = (Y X) + X Y = [Y, X] = [X, Y ] ,
zatem
[X, Y ] = (dh) .
(794)
(df ) , (dg)
= Xg (f ) .
i
= hXg |df i
Wyraenie (795) zmienia znak przy zamianie f z g. Wykazalimy zatem nastpujc, alternatywn denicj nawiasu Poissona:
Xg (f ) = {f, g} = {g, f } = Xf (g) .
(796)
Jeli zatem pole Y we wzorze (794) jest rwnie polem hamiltonowskim: Y = Xg , to mamy
h = Xg (f ) = {f, g} i wzr ten mona przepisa jak nastpuje:
[Xf , Xg ] = (d({f, g})) = X{f,g} .
(797)
(798)
Dowd: Zachodzi
{f, {g, h}} + {g, {h, f }} + {h, {f, g}} = Xf ({g, h}) + Xg ({h, f }) X{f,g} (h) =
Xf (Xg (h)) Xg (Xf (h)) X{f,g} (h) = [Xf , Xg ](h) X{f,g} (h) = 0
279
8.5
Redukcja symplektyczna
(799)
(800)
K = span
,..., k
1
t
t
(801)
8.6
Twierdzenie Darboux
281
(802)
X(1) = (dp1 ) , czyli dp1 = X(1) . Zachodzi zatem dp1 , X(1) = X(1) , X(1) = 0.
Pole wektorowe X(1) moemy potraktowa jako 1-wymiarow dystrybycj cakowaln (bo
kada jedno-wymiarowa jest cakowalna). Na mocy twierdzenia Frobeniusa, w otoczeniu
punktu p istnieje (2n 1) wsprzdnych, ktre s stae na liniach cakowych tego pola.
Jedn z tych wsprzdnych moe by, jak ju wiemy, nasze p1 . Niech p2 bdzie niezalen
od niej wsprzdn speniajc ten warunek. Generuje ona pole Hamiltonowskie, ktre
g = X(2) , X(1) 0
n
musi znika. Wobec tego ukad pl X(1) , X(2) generuje dystrybucj cakowaln. Na mocy
twierdzenia Frobeniusa w otoczeniu punktu p istnieje (2n 2) wsprzdnych, ktre s
stae na dwuwymiarowych powierzchniach cakowych tej dystrybucji. Jako dwie z tych
wsprzdnych moemy wzi, jak ju wiemy, nasze p1 oraz p2 . Niech p3 bdzie niezalen
od niej wsprzdn speniajc ten warunek. Generuje ona pole Hamiltonowskie, ktre
gdzie i = 1, 2, zatem pola X(3) , X(i) , jako pola Hamiltonowskie, generowane przez funkcje
skd wynika, midzy innymi, e pola te wzajemnie komutuj. Generuj one dystrybucj
cakowaln D.
Ale jeli tak, to z Twierdzenia Frobeniusa wynika, i zestaw wsprzdnych (p1 , . . . , pn ),
staych na tej dystrybycji, mona uzupeni do ukadu wsprzdnych (p1 , . . . , pn , 1 , . . . n )
w otoczeniu naszego punktu p P w taki sposb, e ( 1 , . . . n ) s wsprzdnymi na kadej rozmaitoci cakowej tej dystrybucji, rozpitymi przez te pola, tzn. takimi i zachodzi:
= X(i) .
i
282
(803)
1 ij
1
dpi dpj + i j dpi d j + ij d i d j .
2
2
X(i) , X(j) = ij = 0 ,
oraz
dpj = X(j)
1 ij
dpi dpj + dpj d j .
2
1
0 = X(k) = k =
x
2
ij
dpi dpj .
1 ij
dpj dpi = .
2
8.7
Miara Liouvillea
Przestrze symplektyczna nosi na sobie kanoniczn form objtoci zwan form Liouvillea, dan wzorem
n razy
}|
{
1
1 z
n
:= () :=
.
(804)
n!
n!
Wida, e w ukadzie wsprzdnych kanonicznych, w ktrym = dpj dq j , forma Liouvillea jest rwna
:= dp1 dq 1 dp2 dq 2 dpn dq n .
283
(805)
Z formuy tej wynika, e 6= 0, zatem deniuje ona pewn (kanoniczn) orientacj przestrzeni symplektycznej: zgodne z t orientacj s ukady wsprzdnych ( ), dla ktrych
zachodzi
!
, . . . , 2n > 0 .
1
Poza tym dla dowolnego pola lokalnie hamiltonowskiego X tosamo (787) implikuje:
(n1) razy
}|
{
z
1
X =
(X ) = 0 .
(n 1)!
8.8
Denicja: W przestrzeni symplektycznej P mod kontrolny to symplektomorzm przestrzeni P na pewn wizk ko-styczn T Q traktowan jako przestrze symplektyczna.
Wsprzdne (q i ) na Q peni rol parametrw kontroli, za skadowe pi kowektorw na Q
parametrw odpowiedzi.
Powysza denicja oznacza, e = , gdzie jest form symplektyczn przestrzeni
P za jest kanoniczn form symplektyczn w wizce ko-stycznej, opisan wzorami (784)
oraz (785). Utosamiajc obie przestrzenie, tzn. piszc: P = T Q oraz = , gdy tylko
nie prowadzi to do adnych nieporozumie, znacznie uprocimy notacj.
Wiele praw zycznych polega po prostu na wyrnieniu w przestrzeni fazowej P pewnego podzbioru stanw dopuszczalnych D P , bdcego podrozmaitoci Lagranowsk.
Gdy wybra w P mod kontrolny, to taka podrozmaito moe by czsto opisywana poprzez swoj funkcj tworzc, okrelon na przestrzeni parametrw kontroli Q, podobnie
jak to miao miejsce w liniowej wersji teorii (zob. wzr (762)). Zachodzi
Twierdzenie 1: Dla dowolnej funkcji gadkiej na Q wykres jej rniczki
D = graph(dF )
(806)
(807)
(808)
(809)
F
}.
q i
(810)
Rnica z teori liniow polega jedynie na tym, e teraz nie ma wyrnionego punktu
przestrzeni fazowej, jakim wtedy byo zero przestrzeni wektorowej, a wic nie istnieje absolutna metoda wyboru funkcji generujcej F . Tam zawsze dalimy, by byo F (0) = 0, co
ujednoznaczniao wybr funkcji F . Tutaj natomiast jedynie rniczka dF jest wyznaczona
przez D, zatem F jest dana z dokadnoci do dowolnej staej addytywnej. W wielu przypadkach wasnoci ukadu wyrniaj jak szczegln jego konguracj q Q. Wtedy
danie F (q) = 0 moe suy jako praktyczny sposb ujednoznacznienia denicji.
Przykad 1: Pierwsze prawo termodynamiki ciaa prostego (na przykad pewnej iloci
gazu zamknitego w naczyniu) zapisuje si w postaci nastpujcego wzoru:
dU(V, S) = pdV + T dS ,
(811)
gdzie parametry (V, S, p, T ) oznaczaj kolejno: objto, entropi, cinienie oraz temperatur ciaa, za U = U(V, S) nazywa si energi wewntrzn ciaa. Wzr ten mona interpretowa jako analogiczn do (809) denicj rozmaitoci Lagranowskiej D w czterowymiarowej
przestrzeni symplektycznej P , wyposaonej w form symplektyczn:
= dV dp + dT dS ,
(812)
w ktrej wybrano mod kontrolny P = T Q, gdzie Q = (V, S) za (p, T ) s odpowiednimi pdami. Odpowiednia jedno-forma kanoniczna U (forma pierwotna dla dwu-formy )
wyraa si wzorem:
U = pdV + T dS .
285
Termodynamika takiego ukadu polega na wyrnieniu w P dwuwymiarowej podrozmaitoci lagranowskiej D skadajcej si ze stanw dopuszczalnych zycznie. Energia wewntrzna U jest funkcj tworzc tej podrozmaitoci zgodnie z formu (811). Innymi
sowy:
U
U
D = {(V, S, p, T ) P | p =
; T =
}.
(813)
V
S
Mona rwnie wybra inny mod kontrolny: P = T R, gdzie gdzie R = (p, S). Wtedy
jedno-forma kanoniczna F (forma pierwotna dla dwu-formy ) wyraa si wzorem
F = V dp + T dS ,
co oznacza, e (V, T ) s odpowiednimi pdami. Zgodnie z rozwaaniami paragrafu 8.3,
transformacja Legendrea od (811) do nowego modu kontrolnego polega na nastpujcym
przeksztaceniu:
dU = pdV + T dS = d(p V ) + V dp + T dS ,
d (U + p V ) = V dp + T dS .
Wynika std nastpujcy zwizek midzy dwoma generatorami: F = U + pV . Funkcj F
nazywa si energi swobodn Helmholtza. Wida, e E = pV peni rol funkcji ewaluacyjnej
(775), a przejcie od jednego do drugiego opisu jest transformacj Legendrea.
Przykad 2: Niech G bdzie symplektomorzmem dwch przestrzeni symplektycznych:
P = T Q oraz P = T Q:
.
G : T Q T Q
Warunek bycia symplektomorzmem oznacza, e zachodzi
G
=,
(814)
gdzie
oraz s kanonicznymi formami symplektycznymi w tych przestrzeniach.
Rozwamy iloczyn kartezjaski obu tych przestrzeni, ktry z pewnych wzgldw oznaczymy jako P P , oraz form symplektyczn dan wzorem
(P,P ) := P
P ,
(815)
286
(816)
(817)
D = { q i , qj , pi , pi
| pi =
S
S
; pj = j } .
i
q
q
(818)
(819)
Zamiana midzy pdami a pooeniami w roli parametrw kontroli prowadzi do transformacji Legendrea, gdzie t sam podrozmaito D (ten sam dyfeomerzm G) opisujemy w
nastpujcy sposb:
dS(q i , qj ) = pj d
q j pi dq i = d(
pj qj ) qj d
pj pi dq i ,
zatem
q j d
pj pi dq i = dK(pi , qj ) ,
gdzie
(820)
K = S pj qj .
D = { q i , qj , pi , pi
| qi =
S
S
; pj = j } .
pi
q
Jak wida, s tu moliwe cztery naturalne mody kontrolne. Wszystkie one odgrywaj
istotn rol w mechanice teoretycznej.
Uwaga: Podobnie jak miao to miejsce w teorii liniowej, moemy rwnie opisywa sytuacj, gdy na parametry kontrolne naoono wizy C Q. Wtedy funkcja generujca jest
okrelona jedynie na wizach i kowektor dF nie jest jednoznacznie okrelony, tzn. wizy
naoone na kontrol skutkuj niejednoznacznoci odpowiedzi. Niejednoznaczno ta polega na moliwoci dodania dowolnego ko-wektora nalecego do anihilatora (Tq C) . Jeli
zatem rozumie dF (q) nie jako jeden ko-wektor, lecz jako ca podprzestrze kowektorw
rwnowanych modulo anihilator (Tq C) , wtedy wzr (806) znw okrela podrozmaito
lagranowsk w T Q. Podrozmaito ta rzutuje si na C, jednak jej wymiar jest rwny wymiarowi caej rozmaitoci Q (poowie wymiaru przestrzeni fazowej P ), bowiem nad kadym
punktem q C podrozmaito ta zawiera podprzestrze pionow 1 (q) Tq Q wymiaru
codimC, modelowan na tym anihilatorze.
287
8.9
Rozwaania niniejszego paragrafu bd miay charakter heurystyczny. W jzyku wsprzdnych pokaemy, e zarwno Lagrangeowskie jak i Hamiltonowskie sformuowanie mechaniki mona traktowa jako opis pewnej uniwersalnej struktury symplektycznej w dwu
rnych modach kontrolnych. Struktur t opiszemy w nastpnym paragrae w sposb
niezaleny od wsprzdnych. Rozpocznijmy od przykadu konkretyzujcego rozwaania
poprzedniego paragrafu.
Przykad: Oglnie znane rwnania ruchu oscylatora harmonicznego o masie m, poddanego dziaaniu siy f = kq, maj posta:
p = mq
p = kq .
k
Oznaczajc := m
oraz = km, mamy: = k oraz
tego ukadu rwna mona zapisa w postaci:
(822)
(823)
= m. Dowolne rozwizanie
B
sin (t ) ,
(826)
Gdy sin (t2 t1 ) 6= 0, to sprawa jest prosta, bowiem rwnanie (824) daje si rozwiza ze
wzgldu na p. Po wstawieniu tego rozwizania do (825) otrzymujemy parametry odpowiedzi
(p, p) jednoznacznie wyraone przez parametry kontroli (q, q):
q q ctg (t2 t1 ) ,
p =
sin (t2 t1 )
p =
q +
q ctg (t2 t1 ) .
sin (t2 t1 )
(827)
oznaczylimy okres drga oscylatora, to zachodzi: cos (t2 t1 ) = (1)N i rwnanie (824)
implikuje wizy C dane rwnaniem
N
q = (1) q =
q = q
for N = 2k
q = q for N = 2k + 1
p = p
for N = 2k
p = p for N = 2k + 1
(828)
p = (1) p =
(829)
wic po wstawieniu tych zwizkw do formuy generacyjnej (826) otrzymujemy dS[t1 ,t2 ] = 0.
Moemy zatem przyj S[t1 ,t2 ] 0. Dwuwymiarowa rozmaito D[t1 ,t2 ] P P rzutuje
si na jednowymiarow podrozmaito C parametrw kontroli, zawiera zatem kierunki pionowe, przez co parametry odpowiedzi s dane niejednoznacznie: musz jedynie spenia
(829). Mogo by si zdawa, e opis ten jest niecigy ze wzgldu na zmian czasu.
Widzimy jednak, e ta pozorna niecigo wynika jedynie z wyboru konkretnej parametryzacji: przecie gdy sparametryzujemy D[t1 ,t2 ] danymi pocztkowymi (q j , pj ), to wstawiajc wyraenie (824) oraz (825) do (826) otrzymujemy doskonale cig zaleno funkcji
wasnej od czasu, mianowicie:
1 1 2
S[t1 ,t2 ] (p, q) =
p q 2 sin (t2 t1 ) cos (t2 t1 ) qp sin2 (t2 t1 ) .
2
289
(830)
(t,t+t) := d
p d
q dp dq = (dp dq + dp dq)
t + (dp dq)
(t)2 .
(831)
I = lim
(832)
.
(834)
L(q, q;
t) = lim
t0 t
Poniewa dla t 0 zachodzi sin t t, wida, e wystarczy znale rozwinicie
licznika wzoru (827) z dokadnoci do drugich potg. Kadc zatem
cos t 1
(t)2
2
otrzymujemy:
q2 cos t 2q q + q 2 cos t (
q q)2
i, w konsekwencji,
n
o
q2 + q 2
(t)2 q2 q 2 2 (t)2
2
o
1 2
1n 2
L(q, q)
=
q q 2 =
mq kq 2 .
2
2
290
(835)
(836)
Funkcja tworzca dynamiki innitezymalnej D I w tym modzie nazywa si minus Hamiltonianem teorii. Spenia ona zatem rwnanie generujce:
dH(p, q) = pdq
qdp
(838)
czyli
lub rwnowanie:
d(pq L) = pdq
qdp
,
(839)
1 1 2
H = pq L =
p + kq 2 .
(840)
2 m
Jeli przez Q oznaczymy jednowymiarow przestrze konguracyjn oscylatora, odpowiadajc zakresowi wartoci wsprzdnej q, to (p, q) s wsprzdnymi na T Q. A czym
jest tajemnicza innitezymalna przestrze fazowa P I , opisywana wsprzdnymi (p, q, p,
q)?
+ p
T(p,q) T Q ,
q
p
p = qdp
+ pdq
T(p,q)
T Q ,
= pdq + pdq
T(q,
q)
TQ ,
za (q, q)
T Q s wsprzdnymi jego punktu zaczepienia.
Niezalenie od tego, ktr z tych trzech reprezentacji wybierzemy, przestrze ta nosi na
sobie struktur symplektyczn dan wzorem (832). Dynamik oscylatora harmonicznego
mona traktowa jako podrozmaito Lagranowsk D I P I w tej przestrzeni. Wyprowadzilimy trzy rwnowane opisy tej dynamiki:
1. D I jest wykresem pola hamiltonowskiego XH . Wartoci pola s wektorami stycznymi
do T Q. Opisuj je rwnania hamiltonowskie (792) (793) dla Hamiltonianu f = H.
2. D I jest wykresem rniczki funkcji tworzcej H = H(p, q) w modzie kontrolnym
P I = T (T Q), zgodnie z rwnaniem (838).
3. D I jest wykresem rniczki funkcji tworzcej L = L(q, q)
w modzie kontrolnym
I
8.10
Trjka Tulczyjewa
Podamy teraz peny opis struktur wyprowadzonych heurystycznie w poprzednim paragrae. Niech Q bdzie dowoln rozmaitoci rniczkowaln. Rozwaymy nastpujce trzy
przestrzenie symplektyczne: T T Q, T T Q oraz T T Q. Pierwsza i ostatnia jest wizk
ko-styczn, nosz wic na sobie kanoniczne formy symplektyczne, ktre oznaczymy odpowiednio jako I (w przestrzeni T T Q) oraz T (w przestrzeni T T Q).
Przestrze T T Q jest natomiast kanonicznie izomorczna zarwno z pierwsz z nich
jak i z ostatni. Izomorzm z T T Q ju znamy, bowiem jest on dany odwzorowaniem
: T T Q T T Q. Jak wiemy, zarwno to odwzorowanie jak i odwrotne do, to znaczy
: T T Q T T Q, s odwracalne.
Ale przestrze T T Q jest rwnie kanonicznie izomorczna przestrzeni T T Q, co wykaemy jak nastpuje:
Lemat 1: Dla kadego u T Q podzbir u przestrzeni T T Q zoony z tych wektorw,
ktre rzutuj si na u przy odwzorowaniu stycznym T T Q T Q, to znaczy zbir
u = 1 (u) = {X T T Q | (X) = u} T T Q ,
posiada kanoniczny izomorzm u z przestrzeni ko-styczn do T Q w punkcie u:
u : u Tu (T Q) .
292
Dowd tego faktu bdzie polega na konstrukcji izomorzmu u . Zanim si tym zajmiemy, przyjrzyjmy si bliej zaistniaej sytuacji. Skadajc dziaanie u dla wszystkich
moliwych punktw u T Q otrzymujemy izomorzm
: T T Q T T Q .
Moemy go zastosowa do cofnicia formy symplektycznej T do T T Q.
Ale mamy te izomorzm
: T T Q T T Q ,
T T Q T T Q T T Q
(842)
s symplektomorzmami.
Pozostao zatem wykaza oba Lematy.
Dowd Lematu 1: Dowolny punkt X T T Q, czyli wektor styczny do T Q, moemy
reprezentowa jako wektor styczny do pewnej krzywej sparametryzowanej w T Q:
X = (0)
T T Q .
Jeli : T Q Q jest kanonicznym rzutowaniem, to = jest krzyw w Q. Zachodzi
wic
= T Q ,
a w szczeglnoci: (0)
= X T Q.
Wektor u T Q moemy rwnie reprezentowa jako wektor styczny do pewnej krzywej
sparametryzowanej w Q. Dla wektora speniajcego u = X moemy jako t krzyw wzi
Gdy wzniesiemy si o jeden szczebel abstrakcji, wektor V Tu (T Q) moemy interpretowa jako innitezymaln translacj elementu u, to znaczy wektora wraz z jego punktem
zaczepienia. Tak translacj mona uzyska dziaajc na przykad grup dyfeomerzmw
GY generowan przez jakie pole wektorowe Y na Q. Wtedy otrzymamy now krzyw
(t) := GY ((t)) ,
a wic nowy punkt (0) Q, oraz zaczepiony w nim nowy wektor u := (0). W wyniku
tej konstrukcji powstaa krzywa 7 u T Q, ktrej wektorem stycznym jest nasz wektor
V Tu (T Q).
Takie kodowanie informacji o wektorze V jest bardzo rozrzutne. Na przykad zmiana
wartoci pola Y poza krzyw nie zmienia krzywej , zatem nie zmienia wyniku. Wystarczy zatem znajomo wartoci pola Y w punktach nalecych do krzywej . Oznaczajc
t 7 (t) := Y ((t)) T(t) Q otrzymujemy krzyw w T Q rzutujc si na krzyw w Q.
I tak wanie reprezentacj przestrzeni T T Q bdziemy si posugiwa w celu skonstruowania izomorzmu u .
Ustalmy zatem wektor u T Q i jego reprezentacj w postaci krzywej w Q. Kady
element X zbioru u T T Q bdziemy reprezentowa krzyw w T Q rzutujc si na
. Kady element V przestrzeni Tu (T Q) bdziemy reprezentowa krzyw w T Q, rwnie
rzutujc si na . Teraz denicj ko-wektora u (X) T T Q moemy ju poda:
d
h(t) | (t)i R .
hu (X)|Vi :=
dt
t=0
(843)
za V T T Q ma posta
X = qi
+ pj
,
i
q
pj
V = Vi
+ V i i .
i
q
q
Krzywe reprezentujce te obiekty maj posta (t) = (pj (t), q i (t)), za (t) = (v i (t), q i (t)),
a ich wsplny rzut na Q to po prostu krzywa (t) = (q i (t)). Natomiast krzywa opisana
jest w tych wsprzdnych nastpujco:
(t) = (q i (t) + v i (t), +o()) .
294
= q (0) ;
d
pi = pi (t)
,
dt
t=0
pi = pi (0) ;
V
d
q = q i (t)
,
dt
t=0
d
V = v i (t)
.
dt
t=0
= v (0) ;
d
d
hu (X)|Vi =
h(t) | (t)i = (pi (t)v i (t))
dt
dt
t=0
E
Dt=0
i
i
i
i
= pi V + pi V = pi dq + pi dq V .
q i + pj
q
pj
i
= pi dq i + pi dqi ,
(844)
Dowd Lematu 2:
Aby znale posta formy I znw posuymy si wsprzdnymi. Dowolny element
przestrzeni T T Q zapisuje si we wsprzdnych (pj , q i) jako
p = i dq i + j dpj ,
zatem (pj , q i , i , j ) stanowi ukad wsprzdnych w tej przestrzeni. Jak wiemy z rozwaa
paragrafu 8.4 (np. formua (786)) forma kanoniczna I wyraa si wzorem:
I = di dq i + dj dpj .
Jeli wic
X = qi
(845)
+ pj
,
i
q
pj
to
X =
qi i + pj
q
pj
dpk dq k
= pj dq j qi dpi = i dq i + j dpj ,
295
lub rwnowaznie:
i = pi
j = qj .
(846)
(847)
(848)
q i , qi, pj , p j = (q i , qj , p i, pj ) ,
(849)
(850)
d
dpi dq i = dpi dq i + dpi dqi .
dt
(851)
(852)
dL = pi dq i + pi dqi ,
to znaczy:
pi =
L
qi
pi =
L
,
q i
(853)
(854)
24
Takie formalne zrniczkowanie po czasie formy symplektycznej = dpi dq i , ktre opisalimy powyej za pomoc wysoce nietrywialnych struktur, zyskuje pene prawo obywatelstwa i znacznie si upraszcza,
jeli nie nalegamy, by caa ta konstrukcja odbywaa si w jednej przestrzeni symplektycznej. Naturalnym
jzykiem jest tutaj struktura czasoprzestrzeni jako wizki Q nad baz, ktr jest jednowymiarowa o
czasu B. Ustalona przestrze Q jest zastpiona wknami Qt , t B tej wizki. Trajektorie opisujemy jako
cicia odpowiednich wizek nad B a powysza operacja (851) staje si matematycznie dobrze okrelonym
operatorem rozszerzenia jetowego ( jet extension) samej formy .
296
lub, rwnowanie
dL = L |D ,
(855)
dH = pi dq i qi dpi ,
(856)
H
pi
pi =
H
,
q i
(857)
lub, rwnowanie
dH = H |D ,
(858)
8.11
Niech Pt1 , Pt2 , Pt3 bdzie trjk przestrzeni symplektycznych natomiast D[t1 ,t2 ] Pt2
Pt1 oraz D[t2 ,t3 ] Pt3 Pt2 relacjami symplektycznymi. Zoenie relacji deniuje si
nastpujco:
D[t1 ,t2 ] D[t2 ,t3 ] :=
{(p1 , p3 ) | istnieje p2 Pt2 e (p1 , p2 ) D[t1 ,t2 ] , (p2 , p3 ) D[t2 ,t3 ] } Pt3 Pt1 .
Zoenie to nie musi by podrozmaitoci. Interesujce s jednak wypadki, kiedy tak jest,
a w szczeglnoci kiedy wszystkie trzy podrozmaitoci maj funkcj tworzc. Niech wic
(pi (ta ), q i (ta )) bd ukadami wsprzdnych w Pta = T Qta , gdzie a = 1, 2, 3. Jeli teraz
S[t1 ,t2 ] (q i (t1 ), q i(t2 )) oraz S[t2 ,t3 ] (q i(t2 ), q i (t3 )) s ich funkcjami tworzcymi, to na mocy (819)
wiemy, e punkt (q i (t1 ), pi (t1 ), q j (t2 ), pj (t2 )) naley do D[t1 ,t2 ] wtedy i tylko wtedy gdy
zachodzi:
S[t ,t ]
S[t ,t ]
pj (t2 ) = j 1 2 , pj (t1 ) = j 1 2 .
q (t2 )
q (t1 )
Podobnie (q i (t2 ), pi (t2 ), q j (t3 ), pj (t3 )) naley do D[t2 ,t3 ] wtedy i tylko wtedy gdy zachodzi:
pj (t3 ) =
S[t2 ,t3 ]
q j (t3 )
pj (t2 ) =
S[t2 ,t3 ]
.
q j (t2 )
297
(859)
Warto stacjonarna sumy stanowi funkcj tworzc relacji D[t1 ,t3 ] := D[t1 ,t2 ] D[t2 ,t3 ] .
Spostrzeenie to mona uoglni na wielokrotne zoenie relacji symplektycznych. Jeli
D[ta ,ta+1 ] , gdzie a = 1, 2, . . . , N s relacjami symplektycznymi na kolejnych odcinkach czasowych [ta , ta+1 ], za S[ta ,ta+1 ] = S[ta ,ta+1 ] (q i (ta ), q i (ta+1 )) s ich funkcjami tworzcymi, to
ich zoeniem nazywamy relacj skadajc si z takich par (p(t1 ), p(tN ) PtN Pt1 , dla
ktrych istnieje taka sekwencja punktw p(ta ) Pta , e kolejne pary nale do kolejnych
relacji:
(p(ta ), p(ta+1 )) D[ta ,ta+1] .
Widzimy, e funkcj tworzc takiego zoenia jest warto sumy wszystkich tych funkcji
tworzcych wzita w punkcie stacjonarnym:
i
(N 1
X
a=1
)
(ta+1 ))
(860)
stat
S[ta1 ,ta ]
S[ta ,ta+1 ]
=
q j (ta )
q j (ta )
czyli sekwencja par (q j (ta ), pj (ta )) spenia warunek sformuowany w denicji zoenia relacji.
Jeli na sekwencj konguracji (q j (ta )) spojrze jako na trajektori ukadu, to warunek stacjonarnoci nazywa si zasad wariacyjn. Rzeczywicie, w wielu zastosowaniach
oznacza on minimalizacj wartoci sumy (860) przy zadanych z gry wartociach brzegowych konguracji, tzn. (q j (t1 )) oraz (q j (tN )).
Mona te rozwaa przejcie graniczne, polegajce na uwzglednianiu coraz drobniejszego podziau ustalonego odcinka czasu [tin , tout ] odcinkami [t, t + t], przy t 0. Zgodnie
z wzorem (834) mamy w granicy
S[t,t+t] (q, q + qt)
t L(q, q;
t) ,
(861)
N
1
X
a=1
tout
tin
L(q, q;
t)dt .
(862)
Zoenie innitezymalnych praw dynamiki powinno zatem odpowiada warunkowi stacjonarnoci funkcjonau W ze wzgldu na trajektori, ktrej wartoci brzegowe: q(tin ) w chwili
tin oraz q(tout ) w chwili tout , s ustalone.
Wiele praw zycznych daje si sformuowa w postaci zasad wariacyjnych. Niektre
z nich odpowiadaj rzeczywicie minimalizacji (np. energii) lub maksymalizacji (np. entropii), jednak najczciej chodzi jedynie o znikanie pochodnych, a rozwizanie problemu
298
wcale nie jest punktem ekstremalnym lecz jedynie punktem siodowym funkcjonau (862).
Historycznie pierwsz tak zasad bya sformuowana w XVII w. zasada Fermata w optyce
geometrycznej. Zauway on, e promie wietlny w orodku o zmiennej gstoci optycznej
wybiera drog minimalizujc tzw. drog optyczn, Warto przeprowadzi proste wiczenie
polegajce na wyprowadzeniu z zasady Fermata prawa Snelliusa opisujcego zaamanie
wiata na granicy dwch orodkw. Rzeczywicie, jeli prdkoci wiata w obu orodkach
1
s stae ale rni si midzy sob, to znane ze szkoy prawo sinusw sin
= nn21 = n21
sin 2
oznacza, i ze wszystkich moliwych trajektorii o ustalonym pocztku i kocu promie
wietlny wybiera najszybsz.
Kilkadziesit lat pniej matematyk francuski Pierre Louis de Maupertuis sformuowa
tzw. zasad najmniejszego dziaania w mechanice, ktrej uoglnieniem jest odgrywajca
obecnie ogromn rol zasada Hamiltona. Nazwa jest mylca, bowiem speniajce t zasad prawdziwe trajektorie ukadu prawie nigdy nie minimalizuj dziaania lecz jedynie
stanowi jego punkt siodowy. Znalezienie zasad wariacyjnych wywoao ogromn dyskusj
lozoczn, w ktrej jedn ze stron byli myliciele przekonani o celowoci wszelkiej ewolucji czasowej w zyce, gdzie celem miaoby by wanie minimalizowanie pewnej wielkoci
zycznej mierzcej wysiek potrzebny do jej realizacji.
Zauwamy tutaj, e rozwaania niniejszego paragrafu dowodz, e zasada wariacyjna
jest zawsze rwnowana superpozycji lokalnych w czasie relacji symplektycznych. Podkrelamy przy tym, e w problemach dynamicznych prawie nigdy nie chodzi o optymalizacj
lecz o znalezienie punktu stacjonarnego.
8.12
Rwnania Eulera-Lagrangea
t2
L(q(t), q(t);
t)dt .
t1
(863)
(864)
t2
t1
299
t2
t1
L i L i
q + i q dt .
q i
q
t2
t1
L
(q i) dt =
i
q t
L i
q
qi
Ostatecznie wic
W =
t2
t1
!t2
t1
L
L
q i dt +
i
i
q
t q
t2
t1
L
q i dt .
i
t q
L i
q
qi
!t2
(865)
t1
Jeli ograniczy si do trajektorii speniajcych warunek brzegowy: q(t1 ) = qin oraz q(t2 ) =
qout , to czon brzegowy w powyszej formule znika, bowiem q i (t1 ) = q i (t1 ) = 0. Zatem
warunek stacjonarnoci W = 0 polega na zerowaniu si caki. Poniewa musi si ona
zerowa dla dowolnego odksztacenia q i(t) trajektorii, zatem musi znika czynnik mnocy
j pod cak:
L
L
=0.
(866)
i
q
t qi
Wyprowadzilimy w ten sposb ukad rwna Eulera-Lagrangea, bdcy warunkiem koniecznym na stacjonarno dziaania W = 0 w problemie wariacyjnym z ustalonym brzegiem. Rwnania te pozwalaj rozwiza wiele klasycznych problemw optymalizacji. Jednym z pierwszych by postawiony przez Jakuba Bernoulliego w 1696 roku problemu brachistochrony. Tak si skada, e w wielu klasycznych problemach znaleziony t metod punkt
stacjonarny jest jednoczenie punktem ekstremalnym funkcjonau dziaania. Jednak prawdziwa teoria optymalizacji, zawierajca kryteria pozwalajce wyrni ekstremale spord
trajektorii stacjonarnych, jest duo trudniejsza i nie bdziemy jej tu omawia. Zajmujemy si jedynie poszukiwaniem punktw stacjonarnych dziaania. Wprowadzona przez
Maupertuisa nazwa zasada najmniejszego dziaania jest naduyciem. Chodzi jedynie o
ukad rwna Eulera-Lagrangea bdcy cig wersj formuy (860) na skadanie relacji
symplektycznych. I rzeczywicie, ukad ten mona natychmiast zinterpretowa jako relacj
25
W klasycznych podrcznikach ta prosta obserwacja nosi dumn nazw podstawowego lematu rachunku wariacyjnego.
300
symplektyczn (854) Dt PtI w modzie kontrolnym PtI = T T Qt . Rnica midzy rwnaniami drugiego rzdu (866) a rwnaniami pierwszego rzdu (854) polega na tym, e w tych
L
ostatnich zostay wprowadzone do gry pdy pi = q
i nie jako pomocnicze oznaczenie na
pewn kombinacj pooe i prdkoci, lecz jako penoprawny element teorii.
Ten sam ukad mona rwnie opisywa w modzie hamiltonowskim PtI = T T Qt
rwnaniami (857), gdzie warto Hamiltonianu jest dana formu H(p, q) = pq L(q, q),
(867)
gdzie jest trajektori speniajc dwa warunki: 1) w kadej chwili czasu spenia rwnania, czyli wyznacza punkt relacji Dt , oraz 2) spenia warunki brzegowe26 . Zachodzi
Twierdzenie: Funkcja S jest funkcj tworzc dynamiki D[t1 ,t2 ] Pt2 Pt1 , bowiem
spenione s rwnania:
S
S
(868)
pi = i ; pi = i .
q
q
Dowd: Jeli spenia rwnania dynamiki to zachodzi (866). Zatem caka po prawej
stronie rwnania (865) znika i mamy:
W =
L i
q
qi
!t2
t1
t2
= pi (t)q i (t) = pi q i pi qi ,
t1
8.13
(869)
Teoria Hamiltona-Jacobiego
Bardzo wana metoda analizy wasnoci ukadw hamiltonowskich wynika z badania zalenoci funkcji tworzcej S od czasu. Niech S = S(
q i , q i; t) bdzie skonstruowan wyej
funkcj tworzc dynamiki na odcinku [t0 , t] (uwaga: zmienilimy nieco oznaczenia). Oznacza to, e kadziemy
Z
S(
q i; q i , t) =
t0
L(q( ), q(
); )d ,
(870)
26
Jeli warunki brzegowe nie wyznaczaj jednoznacznie rozwizania rwna dynamiki, lub jeli dla pewnych warunkw brzegowych nie ma rozwizania, to mamy do czynienia z wizami. W naszej dyskusji
ograniczamy si do przypadku bez wizw, gdy problem brzegowy jest dobrze postawiony. Jednak podane
tutaj formuy s uniwersalne.
301
przy czym cak naley obliczy na takim rozwizaniu rwna dynamiki q( ), ktre spenia
warunki brzegowe: qi = q i (t0 ) oraz q i = q i (t). Posuwajc si w przestrzeni zmiennych (q i , t)
+ qi i S = L .
t
q
u(S) =
Ale, zgodnie z (868), zachodzi27
S
,
q i
pi =
(871)
wobec czego
S
= L(q, q i ) pi qi = H(q i, pi ) .
t
Podstawiajc ju raz wykorzystan zaleno (871) otrzymujemy nastpujce rwnanie
rniczkowe czstkowe drugiego rzdu, zwane rwnaniem Hamiltona-Jacobiego, ktre musi
spenia funkcja tworzca:
!
S
i S
=H q, i .
(872)
t
q
Jedno rozwizanie tego rwnania nie wystarcza do rozwizania naszego ukadu hamiltonowskiego: potrzebna jest rodzina rozwiza parametryzowana staymi qi . Taka rodzina,
dla ktrej zaleno od staych jest odpowiednio niezdegenerowana, nazywa si rozwizaniem oglnym. Stae te, oraz odpowiadajce im pdy:
pi =
S
,
qi
(873)
interpretujemy jako opis danych pocztkowych ukadu w pewnej chwili t0 . Moliwo znajdowania takiego rozwizania oglnego metod tzw. separacji zmiennych odegraa bardzo
wan rol w opisie wielu problemw zycznych i inynierskich.
8.14
Na zakoczenie tego rozdziau podamy opis i rozwizanie klasycznego problemu wariacyjnego: problemu najkrtszej drogi. Niech M bdzie rozmaitoci riemannowsk (lub pseudoriemannowsk) o tensorze metrycznym g. Szukamy krzywej
R [a, b] (t) M ,
czcej dwa punkty A = x(a) oraz B = x(b), ktrej dugo
W () =
27
302
k(t)kdt
(874)
jest ekstremalna. Tak krzyw (jeli istnieje) nazywamy lini geodezyjn lub geodetyk.
Wybierajc ukad wsprzdnych (xi ) otrzymujemy wsprzdnociowy opis krzywej:
(t) = (xi (t)) = x(t)
oraz
L(xi , x i ) := k(t)k
= kx(t)k
=
gij (x)x i x j .
(875)
Warunkiem dostatecznym na ekstremum jest znikanie wariacji W , co z kolei jest rwnowane rwnaniom Eulera-Lagrangea (866). Ale
L
1
=
(k gij )x i x j ,
k
x
2kx(t)k
oraz
wic
1
L
=
2gkj x j ,
k
x
2kx(t)k
L
L
1
0= i
=
(k gij )x i x j
i
x
t x
2kx(t)k
t
(876)
1
gkj x j
kx(t)k
(877)
Jak wiemy, dugo krzywej (warto funkcjonau W ) nie zmienia si przy zmianie parametryzacji krzywej. Jeeli zatem mamy jakiekolwiek rozwizanie tego ukadu, to mona
(878)
(879)
gdzie m
ij s symbolami Christoela zdeniowanymi wzorem (723). A zatem pokazalimy,
e linie geodezyjne metryki s ortodromami jej koneksji metrycznej.
Warto jeszcze zauway, e niezmienniczo wzgldem reparametryzacji dotyczy duo
szerszej klasy Lagrangianw, a nie tylko szczeglnego przypadku (875). Ma ona miejsce
zawsze wtedy, gdy Lagrangian jest jednorodny (lub dodatnio jednorodny) wzgldem prd = |c|L(x, x).
Wtedy, na mocy tosamoci Eulera
koci, to znaczy gdy zachodzi: L(x, c x)
obowizujcej dla funkcji jednorodnych stopnia pierwszego, mamy
L k
x = L ,
x k
zatem zachodzi:
H =L
L k
x 0 .
x k
303
x
kxk
kxk
(880)
Oznacza ono, e pd, jako obraz wektora jednostkowego, jest wektorem jednostkowym:
kpk 1 ,
i to s wanie te wizy hamiltonowskie, na ktrych funkcja tosamociowo rwna zeru
generuje kompletn dynamik (877). Aby si o tym przekona zauwamy, i wizy te maj
ko-wymiar rwny jeden. Zatem rniczka Hamiltonianu jest dana z dokadnoci do anihilatora wizw, czyli dowolnego kowektora proporcjonalnego do rniczki wizw, zgodnie
z Twierdzeniem 2 w paragrae 8.8 oraz poprzedzajc je Uwag. Rwnania Hamiltona na
wizach przybieraj wic nastpujc posta:
q
1
= g ik pi dpk + pi pj (k g ij )dxk
2
d g ij (x)pi pj
2kpk
1
1 m n
pk = pi pj (k g ij ) = x m gmi x n gnj (k g ij ) =
x x (k gmn ) ,
2
2
2kxk
lub rwnowanie:
!
x i
1 m n
gki
x x (k gmn ) = 0 ,
t
kxk
2kxk
czyli zostao odtworzone rwnanie (877).
304
Posowie
9.1
Grupy Liego
Grupa Liego, to grupa, ktra jest rozmaitoci rniczkowaln, a dziaania grupowe s rniczkowalne. Najprostszy przykad to grupa macierzy rzeczywistych n n, o wyznaczniku
rnym od zera, gdzie dziaaniem grupowym jest mnoenie macierzy. Grup t oznacza
si symbolem GL(n, R). Mona j identykowa z zestawem jej elementw macierzowych
2
przebiegajcych podzbir przestrzeni rzeczywistej Rn , zdeniowany warunkiem det g 6= 0.
Najprostszym topologicznie, nietrywialnym przykadem jest grupa SU(2), to znaczy grupa macierzy zespolonych 2 2, unitarnych (takie oznacza si U(2)), ktrych wyznacznik
jest rwny 1 (literka S w symbolu SU(2) odpowiada temu wanie warunkowi). Jeli
a, b, c, d C s elementami macierzowymi macierzy g, to jej sprzona g oraz odwrotna
g 1 wyraaj si nastpujco:
g=
"
a b
c d
g =
"
a c
b d
"
d b
c a
(881)
Poczenie metod algebraicznych z geometrycznymi czyni z teorii grup Liego jedn z najpikniejszych i najbardziej efektywnych teorii matematycznych, niezbdne narzdzie opisu
305
9.2
(883)
(x) T M .
xl
n2 (n+1)
2
(patrz
a
M RN (x, m
kl ) [(y )]x KM ,
gdzie [(y a )]x oznacza klas rwnowanych ukadw wsprzdnych w punkcie x, reprezentowan na przykad przez wsprzdne (y a ) zdeniowane wzorem (641).
Jeli 1 oraz 2 s lokalnymi trywializacjami wizki, okrelonymi w obszarach U1 oraz
T
U2 bazy, to na ich przeciciu U1 U2 zachodzi:
21 1 (x, v) = (x, gx (v)) ,
U2 V (x, v) gx (v) V .
(884)
(885)
oraz (285) dla kowektorw. Natomiast prawo transformacyjne (644) dla wspczynnikw
koneksji nie respektuje struktury wektorowej, wic KM nie jest wizk wektorow. Jednak
prawo to jest liniowe, cho niejednorodne, zatem zachowuje struktur aniczn wkien
Kx M. Zauwaylimy to piszc we wzorze (645), i rnica dwch koneksji jest polem tensorowym. Zatem wizka KM naley do klasy wizek anicznych.
Bardzo wan klas stanowi tzw. wizki gwne, ktrych wkno typowe jest prawie
grup Liego, a konkretnie przestrzeni tej grupy bez wyrnionego punktu odpowiadajcego jej jednoci. Zakadamy wic, e mamy wolne i tranzytywne dziaanie grupy G na wknie
typowym V . Najczciej stosowana konwencja polega na zaoeniu, i jest to dziaanie z
prawej strony, to znaczy:
V G (v, g) v g V .
(886)
Ten skrt mylowy oznacza po prostu, i dziaanie to jest czne w nastpujcym sensie:
(v g1 ) g2 = v (g1 g2 ) ,
za (g1 g2 ) oznacza iloczyn dwu elemetw grupy G. Gdy mamy wkno typowe V wyposaone w powysz struktur, to wizk gwn o wknie V nazywa si tak wizk, w
ktrej transformacje cechowania maj posta:
gx (v) := v g(x) ,
gdzie g(x) G. Zatem transformacje cechowania odpowiadaj funkcjom na bazie B, o
wartociach w grupie G, i polegaj na mnoeniu przez element grupy g(x) bdcy wartoci
takiej funkcji.
Przykad: Niech Lx bdzie zbiorem wszystkich moliwych baz w przestrzeni stycznej
Tx M i niech LM oznacza sum wszystkich takich zbiorw. Jeli wybra jedn tak baz
(e(1) , . . . , e(n) ), to kada inna ma posta
(b) =
e
n
X
e(a) Aab ,
a=1
gdzie det A 6= 0. (Konwencja sumacyjna nie obowizuje, bo a nie jest wskanikiem odnoszcym si do wsprzdnych na rozmaitoci, lecz numerem wektora w bazie.) Zatem
Aab s dobrymi wsprzdnymi na kadym Lx . Widzimy wic, e zbir A takich macierzy stanowi wkno typowe wizki baz (LM, , M, A), ktra jest wizk gwn. Na tym
wknie typowym dziaa grupa transformacji liniowych GL(n, R), ktr identykujemy z
grup macierzy (n n), rzeczywistych i odwracalnych. Grupa ta dziaa z prawej wedug
wzoru:
A GL(n) (A, g) Ag A ,
gdzie macierz Ag jest po prostu iloczynem macierzy. Zarwno A jak i GL(n) s zbiorami
takich samych macierzy. Rnica midzy tymi przestrzeniami polega na tym, e w A zapomnielimy o strukturze grupy. W szczeglnoci, nie zostaa w niej wyrniona macierz
jednostkowa jako element neutralny grupy.
308
9.3
takie, e K = id. Ten ostatni warunek jest niezbdny, by punkt w przeniesiony rwnolegle wzdu wektora u lea we wknie nad przeniesionym punktem bazy.
Obraz tego odwzorowania jest podprzestrzeni wektorow w Tw W transwersaln
wzgldem wektorw pionowych (to znaczy stycznych do wkna Wx ) i tak, e pokrywa wszystkie wektory styczne do B, tzn. jej obraz przy odwzorowaniu jest rwny
caej przestrzeni stycznej Tx B. Mona zatem powiedzie, e koneksja to dystrybucja o
powyszych wasnociach.
Gdyby ta dystrybucja bya cakowalna, to powiedzielibymy, e koneksja jest paska.
Oznaczaoby to, e kady punkt w przeniesiony rwnolegle po dowolnej krzywej zamknitej
w bazie B wrci na swoje pierwotne miejsce.
Jeszcze inaczej, cho rwnowanie, mona deniowa koneksj przy pomocy tzw. formy
koneksji. Jej istnienie wynika z faktu, e dystrybucja na W jest transwersalna wzgldem
dystrybucji wektorw pionowych, czyli stycznych do wkien. A zatem kady wektor styczny do W mona jednoznacznie rozoy na cz pionow oraz poziom, to znaczy lec w
dystrybucji . Odwzorowanie przypisujce kademu wektorowi X Wx wanie jego cz
pionow (X) nazywa si form koneksji. Jest to wic jedno-forma na W (jej argumentami
s wektory) ale nie, jak zwyka jedno-forma, o wartociach skalarnych, lecz o wartociach
w przestrzeni wektorw pionowych.
Gdy koneksja nie jest paska, to mona mierzy stopie jej zakrzywienia przy pomocy odpowiednio zdeniowanej pochodnej zewntrznej formy koneksji, zrzutowanej na B.
Jest to zatem dwu-forma F na B o wartociach w przestrzeni wektorw pionowych. Jej
warto na dowolnym dwu-wektorze v1 v2 mwi nam jak przesunie si innitezymalnie
we wknie Wx punkt w przeniesiony wzdu rwnolegoboku rozpitego na tych wektorach. Zwracam uwag, e tensor Riemanna Rmijk zwykej koneksji na rozmaitoci M jest
szczeglnym przypadkiem takiej struktury. Jako wizk naley wzi wizk skadajc
si ze wszystkich baz przestrzeni stycznych T Q, czyli W = LM. Ostatnie dwa antysymetryczne wskaniki tego tensora s wskanikami dwu-formy rniczkowej na bazie M,
podczas gdy dwa pierwsze oznaczaj wanie jeden wskanik w zbiorze baz, czyli we
wknie Lx M. Wzr (721) odpowiada wanie powyszej interpretacji krzywizny. Stosujc
j mona zdeniowa koneksj i jej krzywizn w bardzo obszernej klasie wizek.
9.4
Cicia wizek
(888)
takie, e = id.
W ukadzie wsprzdnych (xi , v a ) zgodnym z rozwknieniem cicie wizki wyraa si
jako odwzorowanie:
B (xi ) (xi ) = (xi , f a (xi )).
9.5
Jety
Jet28 cicia wizki wknistej w punkcie x B to komplet informacji o jego wartoci w tym
punkcie oraz jego pochodnych do pewnego, ustalonego rzdu. Aby te informacje sprawnie
zakodowa przyjmuje si nastpujc denicj.
Denicja: Dwa lokalne cicia wizki W nazywamy stycznymi rzdu k N w punkcie
x0 B i piszemy: (x0 ,k) , jeli w dowolnym ukadzie wsprzdnych zgodnym z
rozwknieniem odwzorowania F = V 1 oraz G = V 1 maj w tym
punkcie rwne sobie wszystkie pochodne do rzdu k.
atwo pokaza, e (x0 ,k) jest relacj rwnowanoci. Klasa rwnowanoci cicia
wzgldem tej relacji nazywa si wanie jetem rzdu k (albo k-tym jetem) tego cicia
w punkcie x0 i zapisuje si jako j k (x0 ). Zbir wszystkich takich obiektw nazywa si
rozszerzeniem jetowym rzdu k (lub k-tym rozszerzeniem jetowym) wizki W i oznacza si
jako J k W . Jet zerowego rzdu to po prostu warto cicia w punkcie x0 . Zatem J 0 W = W .
Jeli (xi , v a ) s zgodnymi z rozwknieniem wsprzdnymi na W za funkcje f a =
f a (xi ) s opisem cicia w tych wsprzdnych, to oznaczajc:
v ai
f a
=
xi
v aij
2f a
= i j
x x
v aijk
3f a
= i j k ,
x x x
Prbowano lansowa polski termin miot na okrelenie tych wanych obiektw geometrycznych, ale
si nie przyj.
310
y a
(x)X i ,
i
x
oraz
X ab
y a i
y a
y a i
= b
X
=
X
+
Xi
xi
xi y b
y b xi
!
y a xj i
xj 2 y a
=
X +
Xi .
xi y b j
y b xj xi
Wida, e zgodnie z rozwaaniami paragrafu (3.3), same pochodne (X ij ) nie opisuj adnego obiektu geometrycznego: znajc je w jednym ukadzie wsprzdnych nie potramy
obliczy ich w innym. Natomiast wzbogacone o warto pola X i ju opisuj obiekt jakim
jest pierwszy jet pola. Powysze wzory stanowi prawo transformacyjne jego wsprzdnych
(xi , X i, X ij ) przy przejciu z jednego do drugiego ukadu wsprzdnych. Podkrelamy, e
obiekt ten nie jest tensorem!
9.6
n
^
Tx B .
(889)
(890)
Jeli O B jest zwart dziedzin z brzegiem, to moemy zdeniowa funkcjona przypisujcy ciciom wizki warto zwan dziaaniem:
W () =
L(j 1 ) =
L(xi , a , ai )dn x .
(891)
(892)
Z (
O
L a
L
+
ai dn x .
a
ai
L
i a dn x =
ai
L
a
1
n
dx
dx
i
ai
Z (
O
L
i a a dn x .
i
Ostatecznie wic
W =
Z (
O
L
L
i a a dn x +
a
L
a
1
n
dx
dx
.
i
ai
(893)
(894)
Podobnie jak dla caek jednokrotnych i to rwnanie potramy zinterpretowa jak relacj
symplektyczn. W tym celu zauwamy, e wielko
pai :=
L
ai
(895)
jest skadow ko-wektora na wknie Wx , podobnie jak w rwnaniu (854), ale jego wartoci
nie s skalarami, lecz (n 1)-formami na B, czyli gstociami wektorowymi. S to zatem
skadowe nastpujcego obiektu:
(896)
Zbir takich obiektw jest wizk nad B, ktr oznaczymy P . Jest on wyposaony w
kanoniczn dwu-form o wartociach w gstociach wektorowych:
312
(897)
Nie jest to oczywicie adna forma symplektyczna: pdw pai jest n razy wicej ni pooe a . Jednak gdy obliczymy dywergencj tej gstoci wektorowej, czyli pochodn
zewntrzn na rozmaitoci B czynnika (i dx1 dxn ), to przynajmniej formalnie
otrzymamy:
(899)
Przestrze jetw J 1 P ma jednakowo wrd swoich wsprzdnych wszystkie pochodne pdw: j pai . Tymczasem do formy wchodzi jedynie ich lad i pai (dywergencja). Oznacza to,
e forma ta jest zdegenerowana: wektory zmieniajce pochodne pdw bez zmiany ich ladu
pozostaj niezauwaone przez
I , zatem stanowi jej degeneracj. Zgodnie z rozwaaniami
paragrafu 8.5 moemy podzieli przez t degeneracj, to jest przez relacj rwnowanoci
utosamiajc jety, ktre maj t sam warto dywergecji. W wyniku otrzymamy
innitezymaln przestrze fazow P I = J 1 / , ktrej wkna PxI s ju przestrzeniami
symplektycznymi dla kadego punktu x B bazy. Wkno takie moe by parametryzowane zmiennymi (a , ai , pai , ja ), gdzie pooylimy ja := i pai , analogicznie do zmiennych
(q, q,
p, p)
w rachunku wariacyjnym caek jednorodnych. Twierdzenie z paragrafu 8.5 mwi,
e otrzymamy w ten sposb form symplektyczn
(900)
(901)
(902)
Widzimy zatem, e ukad rwna skadajcy si z denicji pdw (895) oraz z rwna
Eulera-Lagrangea (894) mona interpretowa jako relacj symplektyczn.
Wyprowadzona tutaj kanoniczna struktura symplektyczna stanowi rdo tak zwanej
hamiltonowskiej teorii pola. Termin ten jest bardzo wieloznaczny. Matematycy zajmujcy si prawdziwymi problemami optymalizacji, prowadzcymi do eliptycznych rwna
czstkowych, maj tu na myli mod kontrolny, w ktrym parametrami kontroli s (a , pai ),
za (ai , i pai ) s parametrami odpowiedzi i nazywaj Hamiltonianem funkcj generujc
dynamiki w tym modzie. Natomiast zycy zajmujcy si problemami ewolucji pl zycznych w czasoprzestrzeni, prowadzcymi do hiperbolicznych rwna czstkowych, maj na
myli mod kontrolny, w ktrym pochodne przestrzenne pozostay parametrami kontroli,
a jedynie pochodna czasowa jest zastpiona odpowiednim pdem. Funkcja generujca
dynamiki w tym modzie opisuje energi pola i rwnie nosi miano Hamiltonianu, cho to
zupenie inny obiekt. Jej warto zaley od podziau czasoprzestrzeni na przestrze i
czas, to znaczy od wyboru ukadu odniesienia w sensie teorii wzgldnoci.
Przedstawion powyej konstrukcj atwo uoglni na przypadek zasad wariacyjnych
wyszego rzdu, tzn. takich, dla ktrych Lagrangian zaley od jetw rzdu k > 1.
Studia hamiltonowskiej teorii pola powinno si rozpocz od analizy innitezymalnej
struktury symplektycznej I opisanej w niniejszym paragrae.
314