You are on page 1of 282

Marsha

Mehran

SOBOTNIA SZKOA PIKNOCI


Przeoya Jolanta Kozak

1
Przeciganie nitki byo jedn z pierwszych nauk, ktre
Zadi Heirati pobraa w hammamie, ani. Po ledwie
miesicu pracy w hammamie znaa ju znaczenie band,
nitki, monolog jej sztuki, sztuki usuwania owosienia
z ciaa, zwanej band andazi.
Zadi przybya do hammamu z Hamadanu, miasta
swojego urodzenia. Do stolicy dotara autobusem,
wysiada na wklsym i zatoczonym dworcu centralnym
z przepysznymi ukami i dziwnymi posgami, skd
autobusem miejskim dojechaa na jedno z pnocnych
przedmie, zwane Tajrish, gdzie, jak syszaa, mieszkali
zamoniejsi rezydenci. Wybr bogatszej stoecznej
dzielnicy nie by instynktowny, gdy Zadi chtniej
pojechaaby na poudnie, gdzie z naronych szpar
ceglanych budynkw wyrastay kwiaty, niczym wieczne
pncza na rzymskich posgach, a obce dzieci biegay nago
po ulicach, wykrzykujc obsceniczne sowa usiane
poetyck wiedz. Nie, wybr pnocy wzi si z potrzeby
zmiany wewntrznego kompasu, ktrego dziwnym
wahaniom i czstokro drwicym nakazom Zadi
postanowia duej ju nie ufa. Skrcajc na pnoc,
brnc pod prd, poczua ten sam skrt w gbi swej istoty.
Autobus, do ktrego Zadi wsiada w Hamadanie,
jecha przez rozlege gry Alvand, teren nieny i peen
rozpadlin, zamiecony prymitywnymi wioskami,

pobudowanymi za czasw prapradziadw i od tamtej pory


w zasadzie niezmiennymi. Przemykajce bokiem kamienie
i rolinno przypomniay Zadi o popoudniu sprzed kilku
dni, kiedy to przebywaa na tylnej werandzie domu
znanego jej od duszego czasu. Byo to miejsce
szczeglnego spokoju. Zadi siedziaa na werandzie nad
mis fasoli o szerokich i paskich ziarnach. Wyuskaa je
z upinek w ramach przygotowa do wita wiosny. Przez
nieuwag rozsypaa fasol po terakotowych pytkach, wic
zerwaa si, wystraszona i niedowierzajca. Teraz,
w autobusie, widziaa oczami wyobrani, jak strki
kiekuj w dotkliwym chodzie, a pdy wystrzeliwuj
spomidzy pytek w wiosenne powietrze i widziaa
rozgrywajc si wok nich tragiczn scen. Zerwaa si
wwczas, zdjta nabonym lkiem i drca. Ale teraz,
siedzc w rozklekotanym autobusie jadcym do stolicy,
zastanowia si nad tamtym zdarzeniem. Pocztek jest
kocem jak rzek poeta. Przecie zawsze wiedziaam,
pomylaa Zadi, e od chwili wejcia do domu babki
zmierzam ku wyjciu stamtd.
Jest, czym jest.
To byo wieczne wygnanie nie ma nic zego
w wiecznym wygnaniu.
Wysiadszy na kocowym przystanku w Tajrish, Zadi
zapucia si pieszo w miasto ttnice witecznym
oywieniem, kierujc si na pnoc nie eby wiedziaa,
dokd chce doj, ale ten wanie kierunek przywrci jej
nagle gboki wewntrzny impuls. Na kocu dugiej,

wskiej ulicy Topolowej obrzeonej topolami cikimi


od dojrzewajcego kwiecia dostrzega kopuk
w ksztacie dzwonu, pordzewia od deszczu, matowo
spatynowan, pikn. Skupiajc uwag na tym, co dzieje
si za jej plecami, Zadi nawet nie zauwaya, e stoi przed
drzwiami hammamu, dopki te si nie otworzyy. Jako e
zawsze, do tego poranka, uwaaa przysowia za ledwie
ornamenty codziennoci, zaskoczyy j sowa kobiety,
ktra otwara drzwi.
Dawniej litowaam si nad sob, e nie mam butw
powiedziaa kobieta.
A spotkaam czowieka, ktry by martwy
odpowiedziaa Zadi, zdajc sobie spraw z tego, e gone
wypowiedzenie tych sw stanowi najgbsz racj ich
bytu.
Tak, to by hammam. Mieli wolne miejsce pracy, dla
silnej dziewczyny.
Podejd bliej powiedziaa kobieta. I nie
przejmuj si dinami przyczajonymi w cieniu.
*
Mina Nazeri, lat czterdzieci dziewi, pracowaa
w hammamie od trzydziestu lat i poznaa wszystkie sekrety
swojej profesji. Bya energiczna i silna, typ matriarchalny,
a cechoway j odporno, odwaga i determinacja, czym
zdobywaa sobie posuszestwo i szacunek pracownic
oraz klientek. Wszyscy zwracali si do niej: chanum,
penym czci tytuem zarezerwowanym dla kobiet
niepolednich zalet. Chanum Mina miaa nie tylko

wszechstronn wiedz o sekretach urody, recepturach,


skadnikach i zabiegach znaa te histori hammamu.
W sidmym stuleciu, kiedy arabski kalif Omar
I najecha dynasti Sasanidw, lecznicze fontanny
hammamu biy ju od stu lat, czerpic z gorcych rde,
na ktrych w hammam wzniesiono, sczc esencj wody
i olejkw o leczniczych mocach znanych jedynie kapanom
pewnej niebiaskiej istoty.
Oddziay mczyzn w turbanach przedary si przez
gry Zagros i pozosta cz rozlegego iraskiego
paskowyu, a wwczas kobiety strzegce ani zawary
cedrowe odrzwia i zabarykadoway je gazami, by nie
dopuci wojska do zwykej odakom terapii upiestwa
i gwatu.
Drzwi hammamu nie powstrzymay armii kalifatu;
dwadziecia cztery straniczki ani zostay zgwacone
i powieszone na gaziach topl, okalajcych kamienne
fontanny oraz poczone z budynkiem tarasy. Ale wody
ich czarodziejska moc przetrwaa. Wielu ludzi kalifa
skusio si, aby wskoczy w dymic, bogat w mineray
ciecz; owinici na wyrafinowany wzr tubylcw,
zagbiali si w niuanse wiary i etykiety. Mczyni ci, tak
jak reszta hordy, ktra natara z poudnia, nie wiedzieli, e
to, co zyskuj, jest czym wielce tajemniczym, czym, co
nie daje si atwo zmierzy, lecz co, by moe, da si
znale nad powierzchni i wok tych nad wyraz
leczniczych wd.
Wanie t blisko sobie ceni.

Gdy armia kalifa odesza, a topole dwigay ju tylko


pie swoich strasznych lici, kobieta o imieniu Anahita
Wielka podja si otworzy na nowo cedrowe drzwi.
Nikt nie wiedzia, dlaczego Anahita jest wielka moe
dlatego, e nie wierzya w przeklestwo, rzecz wielce
nietypowa, stanowica zalet wrd ludnoci paccej
regularnie jamun w formie czowieczego cierpienia.
Hammam na ulicy Topolowej by jednym
z najwietniejszych w Teheranie. Zajmowa pi akrw
pierwszorzdnych pnocnych gruntw, z czego poow
pokrywa labirynt budynkw, ktrych pokoje otwieray si
jeden na drugi za kadym zakrtem.
Rozgociwszy si w kciku przydzielonym jej na
sypialni naprzeciw gwnego budynku hammamu, po
drugiej stronie dziedzica Zadi podja dugi proces
zdobywania wiedzy o niezliczonych tradycjach ani.
Midzy
innymi
o
band
andazi,
jednym
z najpopularniejszych zabiegw wrd klienteli spord
okolicznych pa domu i dziewic.
Band andazi, czyli nitkowanie, zaczyna si od
przygotowania wody ranej z pudrem. Ta przypominajca
ryowy pudding mikstura wywoywaa burczenie z godu
w niejednym ogupiaym brzuchu. Natarta warstewk
ranej mikstury, ni staje si gotowa do plecenia.
Dzie, w ktrym Zadi prawdziwie poja, czym jest
band, zacz si w hammamie jak zwykle: Zadi koczya
ostatni etap szykowania mikstury dla klientki, korpulentnej
matrony, amatorki dugich masay, ale w kwestii

nitkowania jeszcze dziewicy. Rozwierajca i zaciskajca


si pajczyna nici okazaa si zbyt drastyczna, zbyt
barbarzyska jak na jej wyrafinowany gust. Spojrzawszy
raz na zbliajce si niciane noyce zemdlaa. Nie bya
to wyjtkowa reakcja na band andazi: co trzecia klientka
hammamu ulegaa odruchowi ucieczki.
Zadi miaa wpraw w cuceniu; agodnie przeturlaa
przeraon dam na bok, na wycielon poduszkami
otoman przeznaczon specjalnie do tego celu, a biegnc
po caym obwodzie sali. Odkorkowawszy may flakonik
atr, esencji ry kaspijskiej, podstawia perfumy pod
nozdrza omdlaej i pozwolia magii wychwalanych
patkw, wyrosych w sonych bryzach Morza
Kaspijskiego, dotrze do niszy snu w jej umyle. Par
sekund wystarczyo, aby dama si ockna, przezwyciya
wstyd i kiwna: tak. Oczywicie nie kada klientka
mdlaa. Mnstwo kpielowiczek nader chtnie poddawao
si oywczym szarpniciom skrconej nici. Cho
pozoway na odwane, Zadi znaa prawdziw przyczyn
osobliwego upodobania niektrych klientek: to te z nas,
ktre lubi bl, ktre si rozkoszuj jego nietrwa moc
umierzania
o
wiele
gbszej
dolegliwoci.
Dowiadczenie nauczyo Zadi, e najczciej takie klientki
nale do specyficznego rodowiska to ony i crki
najwyej postawionych mczyzn w Teheranie, towarzyska
crme de la crme.
Tym razem po ocuceniu omdlaej klientki Zadi zapaa
si na myli o genialnoci band andazi. Bya to, koniec

kocw, metoda prociutka: cigao si nitk i wyrywao


woski, tyle e taniec ten wymaga udziau obu partnerek.
Klientka czsto odsuwaa si na widok nitki zbliajcej si
do twarzy. Jednak niebawem zaczynaa unosi si lekko,
pozwalajc nitkujcej cofa si i przyblia, a
porowiaa, ukrwiona skra twarzy staa si wolna od
niepodanego owosienia. I to ten taniec wanie,
uwiadomia sobie Zadi, jest najwspanialsz czci band
andazi, albowiem wymaga poczonej determinacji. Taka
prosta myl, a jednak nieodzowna do peni taca.
*
Jak zawsze, tak i w przypadku Zadi nie zajo chanum
Minie zbyt wiele czasu odkrycie powodu, dla ktrego Zadi
przyjechaa z Hamadanu do pracy w hammamie. Wrczya
jej stert ksiek o sztuce urody, gwnie podrcznikw,
z nakazem, by je zabraa do swojej klitki po drugiej stronie
dziedzica. Niestety, cenne teksty nie przyniosy Zadi
wikszego poytku cho szczerze si staraa, nie
potrafia utrzyma wzroku na otwartej stronicy.
Wiesz, po co zbudowano hammam? spytaa
chanum Mina pewnego dnia, gdy stay obie u progu
nagrzanej sali.
Aby oczyszcza ciao i podajcy za nim umys
wyrecytowaa Zadi, wpatrujc si w konstelacj mozaik
rozpostart na wszystkie strony ponad jej gow.
Tak im mwimy, tak pozwalamy im sdzi. Ale to nie
jest prawda. Chanum Mina umiechna si. Caa
rzecz w czsteczkach, ktrych jak dotd nie ujarzmilimy.

I nigdy nie ujarzmimy.


Zadi nie zrozumiaa, jakie czsteczki chanum Mina ma
na myli. Wiedziaa, oczywicie, czym jest hammam;
w zaktku jej umysu ostao si sodkie, odlege
wspomnienie pewnego popoudnia z matk, ktra zabraa
j do grskich rde swojego rodzinnego miasta, gdzie
byo kilka ani mineralnych, podobnych do tych
w Teheranie. Jednak nic w tym wspomnieniu nie wizao
si z tajemniczym zjawiskiem, o ktrym napomkna
chanum Mina.
Dopiero po paru dniach Zadi zrozumiaa jej sowa.
Stao si to w dniu, w ktrym chanum Mina wezwaa
j do pomieszcze panny modej. Po poddaniu si licznym
zabiegom towarzyszki oblubienicy zebray si w centrum
hammamu. Zwyczajem byo, aby caa grupa skorzystaa ze
wszystkich usug hammamu przed naoeniem henny.
Bankiet trwa cae rano i popoudnie, tote Zadi czua si
zmczona. Przenikn j wewntrzny chd. Znw skrcao
j w brzuchu, w niszy obecnej tam od miesicy.
Obejmujce ciao zimno nasilao si z upywem dnia, a
zmarza na ko, stojc w sali ochody. Duga,
namiotowata sukienka maskowaa jej sterczcy brzuch.
Gdy soce zaszo za ozdobnie okratowanymi oknami,
biegncymi wzdu grnych poziomw kopuy sklepienia,
Zadi przesza do wewntrznej komnaty panny modej,
usytuowanej za rogiem. To, co tam zobaczya, przyprawio
j o sabo i drenie.
Rumian twarz uszczliwionej panny modej krewne

ukaday wanie na mikkim materacu. Zabieg by agodny


i brutalny zarazem, jak maestwo tak powiedziaa
chanum Mina. W odlegym kcie wynajta specjalnie na t
okazj kobieta wybijaa na bbnie tombak rytm, ktry mia
sw genez w zrozumieniu podania. Gdy uderzenia
w bben wzmogy tempo i rytm, suknia panny modej
zostaa rozpita i odsonia jej ciao, gotowe na pdzelek
z henn.
Jedna po drugiej krewne zanurzay pdzelek
w talerzykach z czerwon past. Krwista czerwie, na
krew pokole powiedziaa do Zadi chanum Mina.
Czysta mio, ktra przetrwa kady czas.
Zadi przej wtedy najgbszy smutek, stykajcy si
z chodem gdzie w jej wntrzu, tam gdzie dziecko, ktre
w niej roso by moe wiadome dychotomii
gwatownie kopno.
Czysta mio powiedziaa chanum Mina. Zadi nie
sdzia, by kiedykolwiek zajmowano si ni z tak
pieczoowitoci, wic tym bardziej nie pamitaa, jakie
to uczucie. Tak bywa, gdy ma si zamane serce,
podsumowaa w duchu. Serce zatraca rytm, a wraz z nim
zdolno uwalniania tego czarownego doznania.
I w tym wanie momencie sowa chanum Miny
ujawniy swj sens. Tombak wybija swj sekretny rytm.
Ujwszy pdzel, matka panny modej dotkna nim brzucha
crki. Z t chwil, z dotkniciem rozgotowanych listkw
henny, z poczeniem serca matki z crk, na nowo
popyna mio. Tak te mwia Zadi chanum Mina, lecz

dopiero w tej chwili, patrzc na dotknicie modziutkiej


oblubienicy pdzlem z henn, Zadi poja jego moc. Kiedy
w smugach zachodzcego soca, filtrowanych przez
kopu sklepienia, pena kobiet sala ja falowa niczym
olbrzymie morze, krew w ciele Zadi zacza wraca do
normy. W jednej chwili ciepo ogarno wszystkie pory jej
skry i wypenio nisz w brzuchu, jakby w ogle nigdy
nie istniaa. Zadi obrcia si na picie i wybiega
z komnaty kobiet, spieszc do pobliskiego skadziku. Tam
zdara z siebie roboczy strj i zapatrzya si we wasny
brzuch.
I oto na urwisku, ktrym by jej ciarny brzuch,
widnia nieduy zaciek, za ciemnoczerwonego koloru. Nie
mylc o tym, co robi, Zadi wrcia biegiem do grupy
panny modej i przystana w drzwiach, bo oblubienica,
ju w peni uwicona, bya wanie obciskiwana
i obcaowywana przez krewne.
Zadi wiedziaa, e ona te zostaa pobogosawiona,
gdy w tym momencie poja, po co los rzuci j do
hammamu: aby uczya si, eksperymentowaa, nabieraa
dowiadczenia i oddawaa to, co sama otrzymaa.
Dostrzega swj cel.
Rodzenie crki, Maryam, byo jednym z najlepszych
dowiadcze, jakie mogy si przytrafi Zadi. Na dodatek
odbyo si to w cudownym miejscu, cudownym i do
rodzenia, i do narodzin: w basenie ciepej, czystej, silnie
zmineralizowanej wody, wrd bogosawiestw szeciu
nagich kobiet.

Chanum Mina bya czujna, czekaa tylko na znak


bliskiego poogu Zadi. Znaa rnic midzy skurczami
faszywymi a prawdziwymi. Chocia jej samej nigdy nie
byo dane rodzi, uwielbiaa peni rol akuszerki,
pomocnicy poonej, a choby i obserwatorki. Wyuczya
si wszystkiego jeszcze za modu i nieraz odbieraa
noworodki.
W miar jak zblia si wiadomy termin, Zadi zacza
odczuwa lekkie skurcze. Mylaa, e to ju te prawdziwe,
wic narobia krzyku, jednak chanum Mina zdoaa j
uspokoi, zapewniajc, e waciwe skurcze nastpi
niebawem.
S bardzo bolesne uprzedzia, krcc gow dla
podkrelenia tego, co miaa na myli.
Jeszcze bardziej ni teraz? O Boe!
Chanum Mina zawczasu przyszykowaa si do porodu,
a kiedy przyszed czas po kilku silnych, bolesnych
i regularnych skurczach co kilka minut, podczas ktrych
Zadi nie moga si nawet ruszy wezwaa do dziaania
pozostae kobiety.
Ju czas, przyprowadcie j tutaj!
Kobiety pomogy Zadi wej do baseniku z tryskajc
fontann. Pord trwa p godziny; przez cay ten czas
kobiety wzyway bstwa do zagodzenia blw
porodowych Zadi.
Od czasw staroytnych byo w Iranie tradycj
wzywanie bstw na pomoc w czasie rodzenia.
Zaratusztrianie mieli zwyczaj wzywa proroka Pir-e

Sabza, ktrego potem zastpi Hazrat Khezr, a po inwazji


islamu Imam Ali.
Kiedy Maryam si urodzia, wszystkie kobiety zaczy
piewnie skandowa: Kli li li li li li li li zapiew na
szczliwe chwile, narodziny i wesela.
Niemowl owinito w biae ptno i chanum Mina ju
miaa je obwiza sznurem, gdy Zadi j powstrzymaa.
Nie chc, eby moje dziecko byo zawijane
w qondaq. Chc, eby bya wolna, wolna od
bezsensownych ogranicze.
Zwyczajem byo zawija niemowlta w ptno
i krpowa sznurem, aby utrzyma prosto rczki i nki.
Opakowane jak w kokon, dziecko w ogle nie mogo si
rusza. Praktyka ta miaa dwa powody. Po pierwsze,
rodzice uwaali, e zapobiega ona krzywicy ng i rk. Po
drugie, wierzyli, e nauczy to dziecko posuszestwa
i dobrych manier. Zadi nie bya zawijana w qondaq i nie
chciaa ogranicza creczki, krpujc j ptnem
i sznurem.
Bya uszczliwiona, e zostaa matk, i czua si
bogosawiona pikn creczk. W hammamie przebywaa
ju od ponad omiu miesicy, poznaa wic jego sekrety
i powd istnienia. Idc za rad chanum Miny, postanowia
opuci hammam po narodzeniu dziecka.
Bierz swoje rzeczy i odejd std, Zadi powiedziaa
chanum Mina. za w por jest lepsza ni niewaciwy
umiech.
Chanum Mina uznaa te, e nadszed czas na

lubowanie milczenia.
To, co widziaa, zabierz do grobu, Zadi
przestrzega. Nie wolno mwi o tym, czego tutaj
byymy wiadkami. Najlepiej wcale o tym nie
rozmawia, nawet nie prbowa.
Zadi, ktra ju wczeniej dowiadczya przesadnej
ostronoci chanum Miny, obiecaa, e bdzie milcze,
postanawiajc w duchu, e kiedy opowie wszystko
crce.

2
Jak caa reszta wiata, Zadi obserwowaa rozwj
rewolucji w Iranie, gdzie kada nowa uliczna pogoska
wprowadzaa jeszcze wiksze zamieszanie, ale te
zapocztkowywaa nowy porzdek. da on od swoich
zwolennikw swoistej awersji, gdy wane byo, aby
ignorowa nie tylko to, co realne i mie, ale te to, czego
samym wyznawcom w gbi duszy brakowao.
Zadi wychowana zostaa przez babk w duchu
niezalenoci i wolnoci. Tej samej wolnoci, ktr
cieszya si jako dziecko, pragna dla swojej crki.
Dominujca niepewno polityczna i stopniowe
wprowadzanie surowych islamskich praw wieszczyy
ponure perspektywy dla Zadi i wielu podobnie do niej
mylcych osb. Uwaaa, e nie wolno jej skazywa
dziecka na to, co nieuniknione lata zmaga, nierwnego
traktowania pci i terroru. Sdzia, e jest zdolna
przewidzie nastpstwa rewolucji, skoro rozumiaa, co si
szykowao, jeszcze przed jej wybuchem. Spodziewaa si
nastania nieznonych warunkw dla siebie i swojej crki.
Dlatego zrobia, co musiaa. Zabraa wszystko, co miaa,
i wraz z crk wyjechaa z kraju.
Oto one, dwie postacie, Zadi i maa Maryam; siedz
przed bramk odlotw na lotnisku Heathrow. Maryam
podcigna nki i niezdarnie wtulia gow w matczyny
podoek. Na cel wyjazdu Zadi wybraa Ameryk,

z powodw, ktre zrazu zdaway jej si nieokrelone. Lecz


kiedy tak siedziaa na londyskim lotnisku, wrciy do niej
sowa poety.
Jest, czym jest.
Raz j widziaam, wie pani? W damskiej toalecie
u Harrodsa. W szedziesitym pitym.
Przed Zadi staa jaka kobieta i wskazywaa na lec
na siedzeniu obok gazet. Zostawi j wczeniejszy
podrny.
Kobieta postukaa palcami w zdjcie na pierwszej
stronie.
Trzeba byo widzie te woski na jej bladej
angielskiej cerze. Miaam ochot wycign pset
i powyrywa je jeden po drugim!
Zadi gapia si na kobiet dusz chwil, po czym
spojrzaa na nagwek.
THATCHER SZYKUJE SI DO OBJCIA WADZY:
CZY WIELKA BRYTANIA JEST GOTOWA NA DWIE
KOBIETY U STERU?
Kobieta rozsiada si naprzeciwko Zadi i owina nogi
dugim futrem. Wok nich przewija si tum podrnych,
ona za mwia dalej.
Pistacj? Kobieta podsuna Zadi torebk
orzeszkw wyjt z mikkiej skrzanej walizki.
Ciekawe, czy ma lecie tym samym samolotem,
pomylaa Zadi.
Niech pani na nich spojrzy prychna kobieta
chwil pniej, majc na myli kolejk jowialnych

angielskich biznesmenw. Jak rozwodnione mleko, co do


jednego. I tacy nazywaj siebie mczyznami! achna
si, a torebka orzeszkw na jej brzuchu zachrzcia do
wtru. Kobieta znw postukaa palcem w gazet. Ta
stara lisica nie zmienia si nic a nic. Oczywicie pod
pewnymi wzgldami musiaa sta si facetem. Nie
zachodzi si tak wysoko, nie tracc w jakiej czci
kobiecych wdzikw. Zamilka i umiechna si do
Zadi. Pierwszy raz poza Iranem?
Trafia w czuy punkt. Twarz Zadi mimowolnie si
skrzywia, a do oczu w jednej sekundzie napyny zy.
Upuszczajc z garci pistacje, Zadi skulia si i rozpakaa.
Creczka zawtrowaa jej aosnym popiskiwaniem.
Kobieta pokiwaa gow i wrczya im po chusteczce,
wycignitej gdzie ze spodnich warstw dugiego futra
z norek.
Wiem, wiem, kochane powiedziaa. Te to
przechodziam. Nawet par razy. Krcia gow, patrzc
w mglisty horyzont za bramk odlotw. Wypacz si
porzdnie, a potem opowiedz mi swoj histori. Jestem
Hadi. Hadi Chanum. To najlepszy sposb na pozbycie
si trucizny, wierz mi. Otworzy si i wywali wszystko
z siebie.
Zadi sama nie wiedziaa, czy to lekko zniesmaczona
mina kobiety, czy jej nieustanne dziobanie orzeszkw, ale
co w Hadi Chanum uderzyo j jako nadzwyczaj
komiczne. Parskna miechem przez zy. Otara oczy,
wysikaa nos i przytulia Maryam do piersi.

Wanie tak powtrzya Hadi Chanum, nie


spuszczajc wzroku z chudych angielskich biznesmenw.
Mw, dokd si wybierasz? Do Ameryki? Umiechna
si, jakby z gry znaa odpowied.
Dobrze by byo westchna Zadi, ponownie
ocierajc oczy chusteczk. Chciaymy wyjecha do
Iowa, ale jak pani wie, ambasad amerykask zamknli,
wic postanowiymy jecha do Argentyny, do Buenos
Aires. Mam nadziej, e tam dostaniemy amerykaskie
wizy.
Podekscytowana Hadi Chanum skoczya na rwne
nogi. Nastpnie, wycignwszy z torebki dugopis i pust
kopert, napisaa jakie nazwisko i adres.
Co za szczliwy zbieg okolicznoci. Ja wanie
przybywam z Buenos Aires i niedugo bd tam wraca.
Udajcie si pod ten adres. Maj tam dla was mieszkanie
do wynajcia. Dom nazywa si Anna Karenina.
Hadi Chanum wrczya Zadi kopert. Nagle,
stropiona, zerkna w gr na numer bramki. Czekaa nie
tam, gdzie trzeba. Nachyliwszy si, cmokna Maryam
w oba policzki.
Musz lecie, do zobaczenia wkrtce. Odesza
spiesznie, cho odwrcia si jeszcze par razy, eby
z umiechem pomacha do Zadi i Maryam.
Anna Karenina, secesyjna budowla o nieokrelonych
proporcjach, staa w centrum Buenos Aires. Zadi zdumiaa
si w pierwszej chwili. Stanwszy przed wejciem,
pomylaa zrazu, e si zgubia albo le odcyfrowaa adres

nagryzmolony przez Hadi Chanum na odwrocie koperty.


Przymruya oczy i odczytaa tre pordzewiaej
mosinej tabliczki na frontowych drzwiach. Informacja
zgadzaa si z tym, co zapisano skrtowym farsi na
kopercie: Gmach Anna Karenina, calle Florida 1796.
A wic trafia.
Wolne mieszkanie miecio si na pitym pitrze. Tak
jak ca reszt budynku, pitro pite i ostatnie zbudowano
pod koniec dziewitnastego wieku. Architekt budynku,
niejaki monsieur Ballard z St. Germain w Paryu, by
namitnym konsumentem absyntu, bon vivantem
i legendarnym skpcem. Krte marmurowe schody wiody
z gwnego hallu na najwyszy podest, gdzie szerokie
dbowe drzwi wprawiono w witraow cian dziaow.
Zadi wprost nie moga uwierzy, e postpia za rad
obcej kobiety i odsuna na bok nadzieje na wiz do
Ameryki i szybki wyjazd do Iowa.
Zadi i Maryam wynajy pokj ssiadujcy z tym, ktry
zaja wczeniej Hadi Chanum. Tydzie pniej Hadi
Chanum wrcia z wycieczki, opatulona futrem z norek,
z paczk w rce. Jeszcze nim j ujrzaa, Zadi usyszaa
wesoy gos i znajomy ju, niepowtarzalny miech.
Tak! Wrcia! pomylaa, umiechajc si radonie.
Zadi lubia swoje mieszkanie i ssiadw, ale wci
chciaa jak najprdzej dosta si do Ameryki. Zoya
wniosek o wiz w ambasadzie amerykaskiej w Buenos
Aires i czekaa na rozmow. Spotkanie wyznaczono
dopiero po roku i nie przynioso ono pomylnego rezultatu.

Zadi nie odpowiadaa wymogom ambasady. Aby otrzyma


wiz, osoba powinna mieszka na stae w Argentynie,
mie sta prac i posiada majtek Zadi nie moga
speni ani jednego z tych warunkw.
Gdy ambasada odrzucia jej wniosek, przez trzy
miesice wahaa si, co dalej robi.
Po co mam jecha do Ameryki, do Iowa? pytaa
sama siebie. eby spotka si z nim, z Davidem?
Mwi jej w Hamadanie, e pochodzi z Iowa.
Ale gdzie on teraz jest? Dokd wyjecha? Dlaczego si
ze mn nie poegna? Urodziam jego dziecko. Dlaczego
nie przyjecha zobaczy creczki? Czemu to ja mam za nim
lata? mnoya pytania.
Pamitaa, e David nigdy jej nie powiedzia, e j
kocha. To ona pona z mioci do niego, nie on do niej.
Chcia si raz ze mn przespa i wyjecha; nie
obchodzio go, czy zajd w ci, czy nie. A gdzie jego
poczucie odpowiedzialnoci? Czy wszyscy Amerykanie s
tacy jak on?
Tego rodzaju rozmowy z sam sob byy jej
codziennym zajciem do urodzenia Maryam.
Dziewczynka miaa teraz sze lat. Zadi wydaa jej mae
przyjcie urodzinowe, zaprosia iraskich ssiadw,
rozwiesia baloniki, upieka tort.
Gdzie si urodzia Maryam, Zadi? spytaa Parastu.
W hammamie, w Tajrishu.
Twarz Zadi zapaaa nagym rumiecem. Objawienie?
Zacza mwi na gos sama do siebie, niewiadoma

obecnoci innych. Hammam! Wanie, hammam!


Pracowaam tam kilka miesicy, mnstwo si nauczyam.
Zapomnij o Ameryce i Iowa, Zadi!
Mam zamiar otworzy salon piknoci, tutaj, w tym
pokoju! owiadczya zdecydowanie. Trzeba byo paru
sekund ciszy i wybuchu balonika, ktry pk w rczkach
Maryam, eby j otrzewi i przypomnie o obecnoci
innych.
Nazwijmy go Salonem Piknoci Zadi Chanum
podpowiedziaa Hadi Chanum.
Nie! Nie! To bdzie nie tylko salon piknoci. Ja
chc uczy pikna. Bd uczy was wszystkich i innych
te. To bdzie raczej szkoa piknoci.
Przypomniao jej si, e kiedy pracowaa
w hammamie, panie mwiy ukradkiem o wacicielce,
chanum Minie, chanum Thatcher. Przydomek
Thatcher nadaway kadej kobiecie mdrej i znajcej si
na rzeczy, zwaszcza w sprawach spoecznych
i politycznych. Zadi obwiecia wic gono i dobitnie:
Nazw go Szko Piknoci imienia Margaret
Thatcher.
Urzdzanie salonu piknoci trwao krcej ni miesic.
Trzy kobiety, Zadi, Hadi Chanum i Parastu, pobuszoway
po sklepach z uywanymi rzeczami i po garaowych
wyprzedaach, dziki czemu nabyy kilka prostych, lecz
wysokiej jakoci zabytkowych mebli, luster i szafek.
Ustawione wok perskiego dywanu, sprzty te tworzyy
idealn scen dla inauguracji nowej przygody Zadi.

Zaczynamy, dziewczyny! ogosia Zadi. Opara


donie na biodrach, a potem, zacisnwszy pici,
przycisna je do piersi z entuzjazmem i determinacj.
Zacza od pokazu band andazi, w ktrym jej dwie
przyjaciki wystpiy jako modelki. Hadi Chanum
pasjonowaa si usuwaniem owosienia, a na twarzach
dostrzegaa kady wosek: spotykajc dowoln kobiet,
sprawdzaa przede wszystkim, czy nie rosn jej woski na
twarzy jeli tak byo, to odczuwaa obsesyjny impuls
natychmiastowego powyrywania ich psetk. Hadi
Chanum miaa wic jakie dowiadczenie w usuwaniu
owosienia twarzy, natomiast Parastu bya w tej kwestii
zupen ignorantk. Co wicej draa ze strachu na sam
myl o tym.
Dlatego te jako pierwsza modelk zostaa Hadi
Chanum, ktra chtnie przystaa na darmowy zabieg.
Wyranie spodobaa jej si ta rola nie zdradzaa oznak
blu, nawet gdy Parastu popeniaa bd za bdem.
Gdy jednak przysza kolej na to, eby Hadi Chanum
powiczya na Parastu ta druga nie potrafia znie
zabiegu. Hadi Chanum dziaaa pynnie i wprawnie. Ale
dla Parastu zabieg by brutalny i bolesny. Dara si
wniebogosy, rzucaa gow, zaciskaa zby i napinaa
minie twarzy.
Chcesz by pikna, to cierp, dunam! rzeka
z psotnym umieszkiem Hadi Chanum.
Jestecie potworami! owiadczya Parastu.
A ty, krlewno? Bya aniokiem? odpowiedziaa

jej Zadi z gonym miechem.

3
Jest, czym jest wyrecytowaa Shadi Ghavami, po
czym wepchna czubek jzyka pod grn warg. Tak
mwi nasz wielki poeta Rumi. Wybierasz sobie, w co
masz wierzy, i trzymasz si tego, choby kto inny nie
wiem co mwi.
Nie jestem pewna, czy Rumi to wanie mia na
myli odrzeka Zadi, przysuwajc si bliej do swojej
klientki. Shadi Ghavami najwyraniej przyja
kapitalistyczny punkt widzenia odnonie do sw poety
mistyka. Jest, czym jest. Bg jest, czym jest.
Shadi Ghavami skrzywia si, kiedy nitka szarpna jej
grn warg.
Wanie! Bo ty chcesz, eby tak byo. Au!
No to le spokojnie! Hadi Chanum cofna si
o krok, aby oceni swoje dzieo. Pokrcia gow. A ja
ci mwi, e wszystko to siga w przeszo do tamtej
chwili. Do dnia, w ktrym my, jako ludzka rasa,
zdecydowalimy postawi wszystko na jedn kart.
Hadi Chanum wyrwaa kolejn kpk woskw.
Pomieszao si dokumentnie. Ju nikt nie wierzy dawnym
kapanom, nastay kulty z gadatliwymi dziewicami. Ta
chwila to stao si wanie wtedy. Uruchomione zostao
to wszystko, co obchodzi nas dzisiaj. Ogarna gestem
pokj. Rozumiesz, e mam na myli ludzk ras. Do
ktrej naleymy.

Ocierasz si o herezj, Hadi Chanum odpara


Zadi, strzygc gste loczki.
Ciemno obrysowane oczy Hadi Chanum zapatrzyy si
w przestrze.
Jestem hadim rzeka, wzruszajc ramionami.
Mam immunitet.
Zadi przycia nastpny loczek.
Obydwie le to rozumiecie. Rumi powiada, e
podstawow potrzeb czowieka jest przekonanie, i kto
o niego dba. e istnieje co poza wasn zdolnoci
rozumienia. Signa za awk. eby czowiek
wiedzia, e nie wie, i dziki tej wiadomoci wiedzia.
Teraz wiecie? Spryskaa lakierem spryste loczki,
ujarzmiajc fryzur la Shirley Temple. Jej klientka,
jeszcze jedna staa bywalczyni salonu, miaa obsesj na
punkcie lokw. Kobieta zakaszlaa i powachlowaa rk
twarz.
Zapomnijcie o tym, co jest suszne, co niesuszne, co
dobre, a co ze powiedziaa, unoszc si w fotelu,
klientka, ktrej Parastu nakadaa henn. Zacznijmy od
tego, e ten wiat jest szalony, jakkolwiek na niego
spojrze. Poza tym mwiymy o czowieku mczynie.
Nie o czowieku kobiecie.
Hadi Chanum podniosa wzrok znad nitki.
Znowu? Tylko nie to! jkna.
Laleh Maher, ktra w poprzednim yciu wioda armi
buntownikw po stopniach parlamentu, machniciem rki
polecia Parastu przerwa nakadanie henny i zwrcia si

do caej sali:
Mczyzna musi czu, e jest bezpieczny, e
wszystko jest dla niego jasne. Dlatego wysun ide Boga,
oddzielnej istoty wyszej na zewntrz, a nie
wewntrz.
lepy namiewa si z ysego! wtrcia nowo
przybya klientka. Trzy inne, siedzce wok szklanego
stolika do kawy, rozemiay si i pokiway gowami.
Laleh Maher klasna w donie, usyszawszy
przysowie.
No wanie! My, kobiety, jestemy inne. Nie
potrzebujemy odpowiedzi, tylko wolnoci. Wzniosa
pi. Dajcie nam wolno! Opucia rk i daa znak
Parastu do kontynuacji zabiegu z henn.
Mnie wystarczyaby do szczcia czekolada
westchna Shadi Ghavami, dotykajc nagiego miejsca nad
grn warg.
Hadi Chanum kiwna gow.
I dwudziestopicioletni parobek oplatajcy nogami
moj bosko.
A oto jak rzek Hallad: jestem Bogiem
i powiedziaem prawd! wykrzykna ktra z klientek,
siedzca przy drzwiach.
Wszystkie kobiety, ktre do tego popoudnia byy sobie
w wikszoci obce, zaniosy si miechem.

4
Soheil Bahrami, zwany Kapitanem, odsun si od
drzwi salonu. Odszed z powrotem, syszc za sob gwar
podniesionych gosw, przenikajcy ciany salonu przez
wikszo dnia. Kapitan, ktry lubi przespacerowa si
co godzink omiobocznym korytarzem, przywyk ju do
podsuchiwania rozmw toczcych si w salonie.
Minwszy ma kuchni i azienk, znalaz si w drugiej
czci korytarza. Kartkowa ksieczk, ktr nosi przy
sobie prawie zawsze. Bya to jedyna rzecz, ktr
przywiz ze sob z modoci. Stpajc, rozmyla
o wersach, ktre obudziy go minionej nocy.
Wczorajszej nocy niem, e
anioowie zapukali
do drzwi gospody, i wyrobili
ludzk glin, i tak powstaa
czarka do wina1.
To, oczywicie, z Hafiza.
Kapitan okry ju korytarz apartamentowca i spojrza
do gry. Nad szklanym dachem mienio si niebo.
Spiczasty jak wiea wietlik nad pitym pitrem obsiadao
zazwyczaj stadko gobi. Wtpliwi posacy
podwiadomego pomyla Kapitan. Stojc przy szklanej
cianie, odgradzajcej jedno z mieszka, nadstawi ucha na
odgosy dochodzce zza osonitych kotarami wntrz.
Kapitan przyby to tego miasta przed rokiem. Bka

si po ulicach, a znalaz dom, o ktrym wiele sysza.


Nazwali go od tej ksiki pouczy go jeden
z towarzyszy podry.
Towarzysze podry opowiedzieli te Kapitanowi
o salonie, mieszczcym si na najwyszym pitrze
budynku, i o kobietach, ktre nieprzerwanie, od witu do
zmierzchu, wchodz i wychodz przez witraowe drzwi.
One s jak pajki tkajce swoj sie, przyjacielu
powiedzia ktry. Swoj pajcz nici zastawiaj
puapki na zwierzyn.
Tamte sowa Kapitan usysza tu nad ranem.
Ocknwszy si w ciemnoci, zgramoli si z maty
i pospiesznie rozejrza po pokoju. Crka jeszcze nie
wrcia z uniwersytetu. Wikszo nocy spdzaa w domu;
sypiaa w drugiej czci pokoju, za tkanin przytwierdzon
pinezkami do sufitu.
Kapitan omit wzrokiem reszt wntrza, ale inspekcja
ta nie daa adnych rezultatw, nie byo tam nic poza
kilkoma sprztami, zestawem do gry w tryktraka, stosikiem
ksiek i kufrem, ktry Kapitan przywiz z sob statkiem
z Turcji.
Wersy poematu chodziy mu jeszcze po gowie, gdy
usysza gos ssiadki, Hadi Chanum.
Sysza j co rano o wicie: agodne szuranie bosych
stp po deskach podogi, tak delikatne, e musia nata
such, aby je pochwyci przez cienk cian. Mimo e nie
widzia ssiadki, wiedzia, e jest ona ju mocno
zaawansowana w swoim porannym rytuale.

Nikt nie wstawa tak wczenie jak Hadi Chanum,


nawet modzi Sukutowie, Homa i Reza z naprzeciwka,
chocia ci zawsze wychodzili na spacer, zanim Hadi
Chanum skoczya wirowa. Dopiero wtedy Kapitan szed
do kuchenki. Wschodzce soce kado si na jego
chudych barkach (bezskutecznie prbowao je ogrza, ale
nie docierao do zmory mdoci, odwiecznego
przeladowcy Kapitana), on za czeka, a darjeeling
zaparzy si w imbryku. Potem wraca z dwiema
filiankami, aby jedn postawi kurtuazyjnie pod drzwiami
Hadi Chanum, gdzie czekaa na koniec rytuau.
Nigdy si nikomu nie zwierzaem, a jednak jestem
pewien, e moja smtna rola Romea stanowi przedmiot
potajemnych artw caego pitra pomyla Kapitan. No
i co z tego? Ja sam bym takiego sekretu nigdy nie zdradzi.
A ju na pewno nie wasnej crce, dla ktrej takie
wyznanie staoby si dostatecznym pretekstem, eby
wreszcie ze mn zerwa, co powinna bya zrobi ju
dawno. Ale ona ma wielkie qalb, wielkie serce, moja
Szima.
Wiedziaem od pierwszego dnia monologowa
bezgonie dalej, wracajc myl do Hadi Chanum.
Wiedziaem, e prawie ca reszt swoich dni spdz na
usugiwaniu takiej bogini. Przywilej owszem; pobaanie
sobie na pewno. Nadzwyczajna zuchwao bez
wtpienia, gdy bardziej ni ktokolwiek mam wiadomo,
e jestem niegodny tej funkcji.
Przyboczny tak oczywistej wspaniaoci a jednak

Hafiz powiada:
Co by si stao, gdyby Bg schyli si i ucaowa ci
w same usta?
Niewiele mogo speszy Kapitana po tak dugim
(pidziesity rok pobytu na tym i w tym wiecie) czasie.
Przetrzyma blisko trzy dekady wizienia, w jego yach
ttniy tysice umoralniajcych przypowieci. Jako
chopczyk w rodzinnym Tebrizie wpad w krosna, na
ktrych tkano dywan ze zocistych i ceglastych wkien.
Ni na pewien czas pozbawia go oddechu, wywoujc
gwatowny strumie pozacielesnych dozna, ale nawet
tamten szok by niczym w porwnaniu z przeyciem,
jakiego dozna Kapitan, wspiwszy si po raz pierwszy na
pite pitro budynku Anna Karenina. Gospodarz domu
wprowadzi go do apartamentu, owiadczajc, e ma
szczcie, bo wanie rano zwolni si ten pokj na pitym
pitrze. Pacc kaucj, Kapitan zowi ktem oka jaki ruch
w szybie okna ssiadki. Kobieta wirowaa, wirowaa
w obdnym tempie po nagich deskach podogi.
Tydzie szuka Kapitan sposobu na poznanie nowej
ssiadki. Wreszcie wymyli, e zdradzi pani
z naprzeciwka, tej licznej, z ma creczk, swj pomys
na kko poetyckie. Kocha poezj i przez cae ycie
uczestniczy w poetyckich zebraniach.
I tak to si zaczo, z pocztku od nich trojga:
Kapitana, Hadi Chanum i Zadi oczywicie z ma
Maryam. Kapitan, ktry najlepiej orientowa si
w temacie, poleci, aby kada z nich przyniosa swoje

ulubione wiersze najlepiej strof, ktr maj na kocu


jzyka, pierwsz, ktra przyjdzie do gowy, do serca;
niewane, z czym przyjd, bo ide pierwszych spotka jest
przeamanie lodw i przygotowanie gruntu: talab
pragnienie, ktre poprzedza eszq mio. Kady musi
odkry wasny rytm, zanim narzuci si jaki porzdek.
Krucha fiolka wewntrz mnie czsto si tucze
wyrecytowa Kapitan wers z Rumiego, a nastpnie
taki:
Przyjacielu, sczezem na wir, prbujc opowiedzie
twoj histori, czy zechcesz opowiedzie moj?
Poezja bya zrazu powodem ich spotka.
A przynajmniej jednym z powodw. Pozostae naley
pomin milczeniem, jak wymaga dobry obyczaj. Ale
poezja tak, ona ich zczya.
I tak oto co zaczo si ksztatowa, ewoluujc
stopniowo w jako przerastajc wyobraenia
uczestnikw. Pokj Zadi by ju nie tylko salonem
piknoci i szko piknoci, ale te sal zebra
sanktuarium dla kobiet i czasami mczyzn, miejscem,
gdzie ssiedzi mogli si schodzi i rozmawia
o wszystkim. Grupa Iraczykw rnego pochodzenia,
z dala od ukochanej ojczyzny, znalaza swoje jdro, ppek
swojego wiata. Znosili wiadomoci, ploteczki, pomysy,
ulubione wiersze, a co najwaniejsze wasne historie.
Hadi Chanum, Zadi, Parastu i Homa tworzyy zamknite
kko, w ktrego bezpiecznym obrbie mogy wyjawia
najskrytsze tajemnice swojego ycia, natomiast midzy

Kapitanem a Hadi Chanum nawizaa si zaya przyja.

5
Wieczory poetyckie, po kilku sesjach prbnych, na
ktrych ustalono nieliczne reguy, nabray wkrtce
charakteru publicznego. Dowiedzieli si o nich wszyscy
irascy mieszkacy Buenos Aires.
Uczestniczyli w nich ludzie z Anny Kareniny ci
zawsze byli obecni ale take inni. Klientki Zadi, ktre
usyszay o spotkaniach przy okazji wizyty w salonie,
sprowadzay swoje rodziny, chtne do wzicia udziau
w czym odmiennym, a przecie znanym. Inni dowiadywali
si poczt pantoflow. Nie byli tacy jak mieszkacy
pitego pitra. Przybywali z rnych czci miasta, po
spotkaniach opuszczali pite pitro, wracali do swoich
dzielnic, swojego ycia i przestrzeni strzegcej ich
sekretw.
Nie tak, jak ta semka, ktra mieszka na pitym
myla Kapitan. Oni te strzeg swoich sekretw, owszem,
ale w cakiem inny sposb.
Kady by mile widziany, wic przychodzili, zbierali
si wok dywanu u Zadi, gdzie wci w powietrzu unosi
si zapach mielonej henny. Nad atrium w hallu zapada
zmierzch i wtedy zebranie si zaczynao. Kto je otwiera,
recytujc Zekr, wspomnienie Boga. Nie wszyscy znali
pocztek, wic Hadi Chanum zaproponowaa, eby dla
rozruszania odmwili Zekr z Koranu. Uniosa otwarte
donie, przymkna oczy i wyrecytowaa: L Ilha Il

Allh! Nie ma boga oprcz Boga!.


Nie bdc religijn w tradycyjnym sensie, Hadi
Chanum wnikliwie pojmowaa wewntrzne dziaanie Zekr,
owej impresji literackiej przepojonej wielk tajemnic.
Jeeli nie ma boga oprcz Boga, to po co
rozmawiamy? Po co tu w ogle jestemy? wykrzykna
znienacka ktrego razu Maryam, creczka Zadi. Przez
cay wieczr biegaa po sali, niezdolna usiedzie
w miejscu przy matce.
Pozostali, ktrzy si tego dnia zgromadzili, popatrzyli
po sobie, zaskoczeni zarwno celn obserwacj
dziewczynki, jak i przede wszystkim zuchwaoci
swojego zebrania.
Zadi przycigna creczk i posadzia j sobie na
kolanach.
Bo czasem musi nam to kto powtrzy, kochanie.
Sowa trzeba powtarza, eby si stay niewymownym
zrozumieniem powiedziaa.
Ale jak si ju co zna, to si to rozumie.
Niewymowne zrozumienie to s, moim zdaniem, sowa
na pokaz zareplikowa may chochlik, byskajc
szczerbatym umiechem.
Miaa sze lat, ale bya drobna jak na swj wiek,
przez co jej wypowiedzi zdumieway w dwjnasb.
Nasze ruchy w kadym momencie zawiadczaj
o obecnoci Boga wyrecytowa Kapitan, puszczajc
oko do dziewczynki.
Zadi podniosa dzieo Rumiego Masnawi i odczytaa:

Tak jak obracajcy si kamie myski zawiadcza


o istnieniu rzeki,
Py niechaj spadnie na moj gow i moj twarz,
gdy Ty jeste poza naszym pojmowaniem.
Kapitan podj wtek, a Zadi postukaa lekko palcem
w czubek noska Maryam.
Nie mog przesta wyraa twoje pikno,
kada chwila mwi niech dusza moja bdzie Twym
Dywanem.
I rozemieli si. Nagle, tak po prostu.
Tak bywa, gdy si zejd pokrewne umysy synteza
zawiera si w lekkim dotkniciu, w owiadczeniach
dziecka, co brzmi dobitnie i mwi tak jakim
sposobem w tamtej chwili wszystko byo w porzdku.
Ze wszystkich osb, ktre przychodziy na spotkania
poetyckie, nikt nie zadziwia Zadi bardziej ni Huszang
Bahmanian. Modzieniec przyby do Anny Kareniny zim.
Pochodzi z zachodniego Iranu, z Lorestanu, gdzie by
zamieszany w rewolucj, w jakie powstanie studentw
chocia obecnie pracowa na etacie jako ksigowy. By
rewolucjonist, radykaem. Zadi spodziewaa si, e
przyniesie na spotkanie co marksistowskiego, on jednak
wyj ksik, z ktr si nie rozstawa. Upar si czyta
wanie z niej, twierdzc, e wiele mona si nauczy od
sawnego filozofa Kartezjusza. Kapitan nie wyrazi na to
zgody.
Absolutnie! Na tych spotkaniach tylko poezja!
obwieci, gdy Huszang wyj Medytacje.

Kto tak powiedzia?


Ja. My wszyscy.
A kime pan jest, eby orzeka, czym jest poezja?
Jest rozsiewaniem rzeczywistoci. Poszerzanie umysu,
rozumienie zrozumienia to wszystko jest tutaj! To jest
ksika o tym, o co chodzi w yciu! Huszang pomacha
tomikiem nad gow.
To nie poezja!
Kto tak powiedzia? Kim pan jest, eby tworzy
reguy? W Kartezjuszu jest tyle poezji, ile w Hafizie czy
Rumim skontrowa Huszang, zrywajc si z miejsca.
Kapitan, skrzywiony, zwrci si do Zadi:
Nigdymy tego nie potrzebowali, kiedy siedziaem
w wizieniu jako jeden z bractwa naszej celi.
Zadi przez chwil nie odpowiadaa.
Mnie si zdaje, e to kwestia smaku. Semantyki
rzeka w kocu, skinieniem gowy zachcajc Hadi
Chanum do nalania herbaty. Nie moglibymy czyta
jednego i drugiego?
To nie jest poezja, powiadam wam! Kapitan
uderzy piciami po kolanach. Siedzca obok niego crka
wygldaa przez chwil, jakby miaa dotkn ojca, ale nie
ruszya si, obserwowaa. Reszta kka take siedziaa
w milczeniu.
Kim pan jest, eby orzeka, czym jest poezja?
powtrzy Huszang.
Poezja to poezja. Poznaje si j, kiedy si usyszy.
To nie s bajdurzenia jakiego zwariowanego filozofa; na

pewno nie!
Poezja jest wszdzie zaoponowa Huszang,
unoszc podbrdek.
Tak, tak. Jak powietrze i woda, i lewa noga Lenina.
Funta kakw niewarte te paskie teorie! zaperzy si
Kapitan. A poczu pan ju co kiedy, mody czowieku?
Przela pan krew za suszn spraw? Za mio? H?
Zabbni domi w pier i rozkaszla si.
Przez moment zdawao si, e Huszang wyjdzie
z pokoju, za chwil jednak odwrci si, by pomc
starszemu mczynie zaj pierwotne miejsce na
dywanie. Hadi Chanum podaa obydwu herbat i wszyscy
popijali w ciszy.
Huszang przynis rwnie tomik poezji Sadiego,
Gulistan Ogrd rany. Po herbacie sign po niego
i j recytowa:
Jeli nietoperz nie chce
zjednoczy si ze Socem,
to nie ujmie Socu urody.
Straciem czas jednoci; czowiek
nie jest wiadom
wartoci czarownego ycia przed
przeciwnociami.
Umier mnie. Bowiem umrze
w twojej obecnoci
sodziej jest, anieli y po tobie.
Przymkn nawet oczy podczas recytacji; rozpociera
palce doni na kolanach, w miar jak zblia si do

spazmatycznego finau.
Otworzy oczy, poprawi mae okulary zsunite na
czubek nosa; rka lekko mu draa. Tak, wywoa
zaskoczenie.
Kapitan wyszarpn mu ksik z doni i powiedzia:
Skoro mwie o zjednoczeniu kochanka
z ukochan, oczywicie to pozwl, e przeczytam wiersz,
jaki Sadi napisa o zjednoczeniu rodzaju ludzkiego,
o jednoci, jedni.
Otworzy tomik i odczyta:
Istoty ludzkie to czonki caoci,
w stworzeniu jedna esencja
i dusza.
Jeeli jeden czonek dotknie bl,
Reszta czonkw poczuje si
nieswojo.
Jeli nie masz wspczucia dla
ludzkiego blu,
imienia czowiek zachowa
niegodny!
Przepikne! zachwycia si Hadi Chanum.
Wiecie, e ten wiersz wyryto na siedzibie Narodw
Zjednoczonych?
Wszyscy to wiedzieli i byli z tego dumni.
Tak jedno osigniemy, mam nadziej, my tutaj
powiedzia Kapitan, spogldajc z oczekiwaniem aprobaty
na uczestnikw zebrania.
Po tym pierwszym razie Huszang przychodzi dalej na

spotkania poetyckie, ale ju bez Kartezjusza. Ani on, ani


Kapitan nie wspomnieli wicej o ktni, ani na zebraniach,
ani gdy mijali si w korytarzu. Obaj zrozumieli, e w tym
pokoju dokona si co niezwykego, co zbyt cennego, aby
zaburzy to miaa jak to uja Zadi? kwestia smaku.
Semantyka.
Nikt, nawet skory do sporw Huszang Bahmanian, nie
chcia zakci tak osobliwej ciszy.
Sukutowie na spotkaniach obecni byli niemal zawsze,
lecz prawie nie recytowali. Do Buenos Aires przybyli
latem po rewolucji. Oboje byli nieco po trzydziestce,
chocia pewnoci co do tego nie mia nikt poza
najcilejszym krgiem przyjaciek Homy z salonu.
Sukutowie rzadko mwili o sprawach osobistych. W ogle
mao si odzywali najwyej przelotnie w korytarzu, we
wsplnej kuchence albo w ani. Zajmowali mieszkanie
obok Huszanga. W swoim pokoiku zaoyli pracowni
malowania miniatur, ktre sprzedawali na lokalnym targu,
w pobliu rowego paacu prezydenckiego. Homa,
pospolitej urody i nerwowa, uparcie wbijaa wzrok bd
to we wasne splecione donie, bd to w tac sodkich
wypiekw porodku dywanu. Bya ostatni osob, ktr
ktokolwiek z kka podejrzewaby o wybuch podczas
poetyckiej lektury.
Dyskutowano o namitnoci. Homa i Reza Sukutowie
milczeli, jak zwykle. Tego jednak wieczoru stao si co
dziwnego.
Omiotam schody na dach

i okna umyam te.


Kto nadchodzi,
kto nadchodzi
recytowaa Zadi z przymknitymi oczami, stopniowo
wznoszc gos:
kto nadchodzi,
Kto, kto w swym sercu jest
z nami,
w swoim oddechu jest z nami,
w swoim gosie jest z nami.
Urwaa.
Jakie to pikne! Zdrad nam, kto nadchodzi, Zadi
poprosia Hadi Chanum.
Kto, kto w swoim sercu jest z nami.
Tak! Kto nadchodzi!
Tak!
Ostatnie tak pado z lewej strony od Homy Sukut.
Homa miaa szeroko otwarte oczy. Na czoo wystpiy jej
kropelki potu.
Kko zamilko. Po chwili odezwaa si maa Maryam:
Tak, zaraz drzwi si uchyl
i wejdzie mj pikny kochanek.
Tak, wiosna zawita do ogrodu
i wiee gazki wypuszcz
kwiecie.
Wybuch Homy Sukut by zgoa niespodziewany.
Rzadko wychodzia ona poza zdawkowe powitanie,
mijajc kogo w korytarzu czy na bulwarach. Co si za

tyczy wieczorw poezji, to zwykle przestrzegaa etykiety


zebra i uczestniczya w nich milczco; ale powiedzie
o niej, e jest niemiaa, to zbyt agodne okrelenie
pomylaa Zadi. M Homy, Reza, bra bardziej czynny
udzia w zebraniach, od czasu do czasu ale nieczsto
przynosi jaki wiersz. Zaraz na pierwszym otwartym
wieczorze poetyckim ustalono, e przyjmuje si pewne
reguy; nie byo wrd nich przymusu recytacji. Mimo
wszystko jednak Sukutowie okazywali niezwyk
wstrzemiliwo. Byli bardziej milkliwi ni Szima
Bahrami, ktra z rzadka decydowaa si na recytacj, ale
gdy ju si tego podejmowaa, czynia to z tak emfaz, e
wszystkim na par minut odbierao gos.
Wybuch Homy Sukut, i to tak dobitny, by bez
wtpienia szczeglnym wydarzeniem. Zaskoczy
wszystkich, z sam Hom wcznie.
Nie dowierzaa, e co takiego zrobia. Naprawd
powiedziaa gono tak?
Owszem, powiedziaa. Co sobie wtedy mylaa?
Wiedziaa dokadnie, co mylaa, tak samo jak Reza.
Nikt nie zajkn si o tym na spotkaniu, ale Homa i tak
czua, e wypada usprawiedliwi wybuch. Nazajutrz,
kiedy Reza poszed na targ, zapukaa do drzwi salonu.
Dwie klientki, ktre tam byy, wanie szykoway si do
wyjcia.
Hadi Chanum przerwaa wykonywane zajcie.
Homa! Kobieta, ktrej akurat nam potrzeba! Co
sdzisz o krlowej Saby, h? Uwaasz, e powinna bya

ogoli nogi dla Salomona?


No ja nie wiem. Pytanie zaskoczyo Hom
z opuszczon gard. Zatrzymaa si niemiao przy
drzwiach.
Tylko pamitaj, e nie miaybymy co tu robi, jeeli
nie ogolia rozemiaa si Hadi Chanum, gestem
zapraszajc Hom do rodka.

6
Bya kiedy zakochana, Hadi Chanum? zagadna
Parastu Etemadi.
Hadi Chanum przerwaa swoje zajcie i spojrzaa po
sali.
C, wiecie wszystkie, e byam matk
Kilka razy wtrcia Shadi Ghavami.
Tak, kilka razy. Dzikuj ci! Hadi Chanum ucia
kawaek nitki z duej szpuli.
Ale z mioci, Hadi Chanum? Parastu popatrzya
na ni z nadziej.
Z mioci? Za kadym razem, ma cherie, za kadym
razem. Hadi Chanum zamachaa rkami w powietrzu.
Zamilka na chwil. Nie. Tylko raz.
Raz to do orzeka Shadi Ghavami.
Wicej ni do dorzucia druga klientka.
Hadi Chanum pokrcia gow.
Nie, mylicie si! Nigdy nie jest do. Nie, nigdy
do.
Gdy obie klientki wyszy i salon posprztano, usiady
wszystkie na dywanie: Zadi, Homa, Parastu i Hadi
Chanum, ktra szykowaa si dokoczy opowie.
On nazywa si Jalalladin Ansari, a ja miaam
pitnacie lat. Przyszed do mnie jak sen, w czasie kiedy
snw potrzebowaam bardziej ni czegokolwiek.
Otrzsn py z mojego paszcza i powstan. Ale historia

mojego jednego jedynego rozpoczyna si par lat


wczeniej, w dniu moich dziewitych urodzin, w roku
tysic dziewiset trzydziestym pierwszym. W tym roku
mj ojciec uda si na pielgrzymk do Mekki.
Matki nie byo ju od roku. Zostawia nas i wyjechaa
do Europy. Jedzia do Europy dwa razy na rok: wiosn do
Parya, a jesieni do Londynu. Wtedy prezentowano
najlepsze kolekcje, byy to sezony mody i piknych ludzi.
Piknych, jak pikne s krlowe o kamiennych twarzach,
chudych, biaych, okrytych od stp do gw skrami
martwych zwierzt. Tak te ubieraa si przez wikszo
czasu moja matka: owijaa si w futra, a twarz pudrowaa
tak grubo, e jej policzki wyglday jak sweter z angory.
Nigdy nie byam blisko z matk. Gdyby nie rozstpy na
jej biodrach srebrzyste zygzakowate linie, ktre
godzinami potrafia oglda w lustrze toaletki
przysigabym, e mnie wcale nie urodzia. To bya jedyna
pora dnia, ktr z ni spdzaam: wtedy kiedy tkwia przed
toaletk. Koczya kpiel z olejkiem ranym z kozim
mlekiem i siadaa, eby szczotkowa swoje krcone rude
wosy.
Te jej wosy miay wypisz wymaluj kolor szafranu,
a farbowaa je wod utlenion w salonie fryzjerskim
pozujcym na zachodni nie henn, jak my tutaj. Fryzur
miaa jak roztaczone dziewczyny w jej brytyjskich
magazynach mody.
Codziennie po szkole wspinaam si po marmurowych
schodach na trzecie pitro, gdzie znajdoway si jej

sypialnia i buduar, i po cichutku wlizgiwaam si do


parujcej wanny. Potem siadaam na zotokremowym
szezlongu w stylu Ludwika XIV w najdalszym kocu
pokoju i patrzyam, jak matka szczotkuje swoje krtkie,
pomienne wosy. Dokoczywszy sto pocigni szczotk
zawsze sto, wierzya bowiem, e ta liczba sprawi, i
wosy zgstniej przez noc matka zerkaa na mnie
w lustrze i umiechaa si.
adna jest dzisiaj twoja maman, Nikki-dan? Czy
jestem najadniejsz maman w caym Szirazie? No,
miao, moesz powiedzie mi prawd. Ty i ja potrafimy
dochowa sekretu. A jak tam byo dzisiaj w szkole?
W jakich butach przysza chanum Anvari na lekcj
arytmetyki? Drogich z wygldu? Ze spiczastymi czy raczej
zaokrglonymi czubkami?
Nigdy nie myl o matce z gorycz. Musiaa trzyma
pewien standard jako ona nowego szefa policji Szirazu.
Szach wybra na to stanowisko mojego ojca spord
cisego krgu zaufanych osb tych, ktrzy stali u jego
boku, gdy maszerowa na Teheran obali krla z dynastii
Kadarw. Szach chcia, eby wszyscy w jego kraju
ubierali si i zachowywali jak na planie filmowym,
najlepiej
filmu
gangsterskiego.
Panowie
w trzyczciowych garniturach, panie w jedwabnych
sukniach i czarnych szpilkach.
By to kompletny absurd, jak si tak zastanowi. Ten
lud od tysicy lat chodzi w workowatych pantalonach
i tunikach bez rkaww, kobiety nosiy dugie pstre

spdnice i co do jednej owijay splecione wosy rusari.


A tu przychodzi nowy szach i ostrzega, e jeli ktra
wyjdzie z domu z zakryt gow, zostanie wtrcona do
wizienia! Moecie w to uwierzy?
Moja matka oczywicie uwielbiaa nowe mody
przychodzce z Ameryki i Europy. W marcu, ledwie
dobiegy koca obchody nowego roku, wycigaa swoich
siedem walizek. Olbrzymich waliz ze skry aligatora.
Walizy z aligatora byy puste, gdy wyjedaa do Europy,
ale pkay w szwach od haute couture, kiedy wracaa do
domu.
Cite ze skosu suknie z karczkiem zdobionym
sztucznymi diamentami, a na to etole z gronostajw
z oczkami z paciorkw. Kremowe rkawiczki z kolej
skrki, zapinane na guziki a po okcie, kloszowe
kapelusze przybrane pawimi pirami.
Walizy zawsze wracay pene poza tym jednym
razem. Wyjedajc do Londynu pod koniec wrzenia,
matka nie wzia z sob swoich aligatorw. Pitrzyy si
piramid w gocinnym pokoju, gdzie zostawia je minionej
wiosny. Nie miaa ju wrci do Iranu. Porzucia ojca
i mnie; porzucia re, wino i pieni Szirazu.
Miny lata, zanim zobaczyam j znowu i spytaam,
dlaczego wyjechaa. Do tego czasu jednak sama ju nieraz
co zyskaam i co straciam, o wiele lepiej rozumiaam
wic potg mioci. Siebie te rozumiaam lepiej.
Pamitacie dolin oszoomienia z bani Konferencja
ptakw? To oczywicie jeden z filarw opowieci. Ptaki

musz dowiadczy oszoomienia, zanim osign kocow


jedno. Hadi Chanum urwaa i popatrzya po sali.
Wszystkie Homa, Parastu i Zadi suchay jej
z przejciem. Tak te ja trwaam w oszoomieniu do
dnia, w ktrym skoczyam dziewi lat. Wikszo
zdarze z wczeniejszych lat nie ma w mojej pamici
ksztatu. Ani nawet koloru.
Tak przedstawia si wiat, kiedy wiruj o poranku.
Gdy krc si w miejscu. Jeeli nie mam trzonu, ktry by
mnie przytwierdza do ziemi, do siebie jestem stracona
dla wiata. Nie widz nic z przelatujcych obok rzeczy.
Hadi Chanum opucia rce po bokach. Tak samo
wygldao moje ycie do dziewitych urodzin, kiedy
doznaam ukucia. Ostrego ukucia.
Ranek, pamitam, by wyjtkowo mrony. Koniec
stycznia, ale w Szirazie nawet w rodku zimy temperatura
rzadko spada poniej pitnastu stopni. Dlatego sowik
wybra sobie to miasto na miejsce igraszek: przez okrgy
rok sowiki parz si i wypiewuj swoj pie nie
odlatuj do Afryki, jak ich angielscy pobratymcy.
Obudziam si z myl o sowikach. Miaam o nich
koszmarny sen, zwizany jako z bani, ktr niania Feze
opowiadaa mi poprzedniego wieczoru na dobranoc.
Feze, niech j Bg ma w swojej opiece, bya poczciw
i agodn dusz, ale czas, kiedy rozdawali bystro
umysu, przespaa chyba pod drzewem orzecha. Na pewno
nie powinna bya opowiada mi przed snem bajki
o sowiku kpicym si we wasnej krwi.

Co za okropny sen! Las peen sowikw o maych


zielonych apkach wypronych sztywno w gr
i delikatnych piersiach przeszytych dugimi kolcami.
Krzyczaam, biegnc nago przez ten ciemny las, w ktrym
padaa deszczem krew omdlaych sowikw.
Obudziam si z krzykiem, zlana zimnym potem. Pot
cieka mi po twarzy i caym ciele w kau pode mn.
Czuam, e ton w swoim ku z baldachimem,
osonitym satynowymi falbanami. Jedyn rzecz, ktr
widziaam przez satyn i fady tej puchowej jaskini, byy
szerokie okna w przeciwlegej cianie pokoju.
Malowa si na nich mrz. Moliwe te, e targa nimi
wiatr, ale przez wasne wrzaski tego nie syszaam.
Nikki-dan! Co si stao? Aj! Co si dzieje, co ci si
przynio?
Niania zerwaa si ze swego legowiska maty obok
oa z baldachimem i ja potrzsa mn za rami jak
szmacian lalk. Jej grube czarne warkocze, powizane
wielobarwnymi wstkami, migay przede mn niczym
wystrojone wgorze. Majtay si w ty i w przd, a Feze
wytrzsaa ze mnie sen.
Pochlipujc, opowiedziaam jej swj koszmar
o szklistookich sowikach.
Ale sowiki nie umary! zapewnia mnie Feze.
Zimno im pewnie na dworze, ale yj; pi sobie
w swoich gniazdach.
Zacigna mnie do siedziska w niszy okiennej.
Nasad doni poprzecieraa dwie szybki, ebymy obie

mogy wyjrze. Na dworze wanie witao. Patki i licie


wiroway na wietrze.
Woda w kanale pyna wolniej ni zazwyczaj, ale
poza tym wszystko poruszao si szybko; nawet cyprysy
i palmy pod ogrodowym murem chostay si wzajemnie
na wietrze. Przypomniao mi to pochody mczennikw
w wito Aszura, podczas ktrych mczyni choszcz si
acuchami.
Tylko raz, rok wczeniej, widziaam sztuk pasyjn,
siedzc zreszt w tym samym oknie.
Matka zabronia mi surowo oglda uliczny pokaz
tazije, ktry skania dorosych mczyzn do paczu nad
Husajnem, wnukiem proroka Mahometa ale wlizgnam
si do jej pokoju, gdy braa swoj mleczn kpiel,
i zobaczyam czarny sznur ludzi, skandujcy i chwiejcy
si do taktu, w alei poza murem naszego ogrodu.
Brzk acuchw, ktre milkn, zanim dosign
poranionej skry, to odgos, ktry pozostaje w czowieku
na zawsze.
Drzewa granatw wydaway inny dwik. Chocia
byy bardziej krzepkie od reszty, nie spotka ich lepszy los:
wszystkie owoce, ostatnie w sezonie, pospaday na ziemi.
Feze miaa racj: dwa ptaszki, Lejla i Madnun
nazwaam je imionami synnych kochankw z powieci
Nizamiego uploty nowe gniazdo z gazek cyprysa
w doku pod krzakami granatowcw. Zaprzyjaniam si
z t par ptakw wczesn jesieni, mniej wicej wtedy,
kiedy matka wyjechaa do Londynu.

Za par chwil Lejla i Madnun zbudz si


i zapiewaj ci pie urodzinow, Nikki-dan. Tuste
policzki Feze nady si z przejcia. Dzi twoje
dziewite urodziny, mapeczko! Dzi stajesz si kobiet!
Rozemiaa si i otoczya mnie ramionami, grzebic
moj gow w czeluci swego obfitego biustu. Feze bya
Kaszkajk, czonkini plemienia. Nocami, gdy byymy
same, opowiadaa mi historie o swoim ludzie, o rodzinie,
ktr zostawia.
Nigdy nie uciekniesz od miejsca, do ktrego naleysz,
moja maa powtarzaa.
No, do tych gupstw! zdecydowaa Feze,
odcigajc mnie od okna. Musimy ci wyszykowa. Dzi
przyjd twoje ciotki, eby ci zabra gdzie na urodziny.
Ciotki byy siostrami ojca. Dwie okrutnice. Nigdy ich
nie lubiam i wiedziaam, e wcale ich nie obchodz.
Powiniene j wysa do szkoy z internatem,
Ephramie peroroway podczas swoich wizyt. Przecie
to istny mapiszon, dziczeje tutaj. Spjrz tylko na jej buty,
na jej wosy!
Ojciec pomrukiwa, ale nie raczy oderwa wzroku od
gazety.
Gdy Feze powiedziaa, e maj po mnie przyj ciotki,
zrobio mi si ciemno przed oczami.
Musz si z nimi spotka?
Co za pytanie! Feze nacigna na mnie przez
gow urodzinow sukienk, istny koszmar z koronki.
Ale dlaczego?

Bo to twoja rodzina. Dadz ci dzisiaj mnstwo


prezentw.
Widziaam jednak, e Feze sama nie jest do tego
przekonana. Zawsze gdy si zdenerwowaa, drao jej
miejsce pod lewym okiem. W tym momencie odstawiao
popisow tarantel.
Niania poprawia mi sukienk i zaprowadzia mnie na
spotkanie z ciotkami.
A moe jednak miaa racj mylaam pniej. Ciotki
przez cay dzie byy wyjtkowo mie; zabray mnie do
kilku eleganckich sklepw i kupiy mi due lody w roku.
Wziy mnie take do salonu piknoci, nowego
zakadu specjalizujcego si w zabiegach na wzr
zachodni. Ciotki zdecydoway, e trzeba mnie porzdnie
ostrzyc. Fryzjerka obcia mi wosy ktre splataam
zwykle w pojedynczy dugi warkocz w krtk bombk,
identyczn jak fryzura mojej matki.
Byam strasznie zemocjonowana. Ale gdy pokazaam
si ojcu, dowiadczyam uczucia pustki w odku.
Baba! Spjrz! Zobacz, co mam!
Okrciam si w koronkowej sukience, z now fryzur
muskajc moj twarz. Ciotki ju wyszy, odday mnie
z powrotem pod opiek Feze. Niania staa obok mnie,
przygryzajc warg.
Ojciec podnis si od jadalnego stou, przy ktrym
czyta gazet. Obszed go, eby znale si przy mnie.
Growa nade mn; pamitam, jak si nachyli, aby jego
twarz znalaza si na wysokoci mojej.

Wymierzy mi policzek.
Nigdy nikomu nie dawaj dotkn swoich wosw
powiedzia, po czym wrci na miejsce.
Uciekam na gr, zanim Feze zdoaa mnie zapa,
i weszam do buduaru matki. Pokj zamieniono na
magazyn, ale toaletka nadal w nim staa, zakryta kocem.
cignam koc i stanam przed lustrem. Przyjrzaam si
swojej nowej fryzurze i sukience. Wosy cite w bombk
wyglday adnie i wyzywajco, kontrastoway
z koronkow sukienk.
lad po uderzeniu dojrzewa na moim policzku. By
ciemnym, czerwonym stemplem.
Zamrugaam. Co poruszao si w lustrze. Zamrugaam
ponownie. Staa obok, o centymetr, moe dwa ode mnie.
Przesunam si odrobin w prawo, ale tamta osoba staa
nieruchomo. Po chwili, bardzo powoli, przysuna si
znw bliej.
Miaa moj fryzur. Taki sam czerwony policzek.
Nigdy wicej nie spojrzaam w to lustro.

7
Szima Bahrami obserwowaa z gry wieczorny tum na
chodniku. Z zaoonymi rkami i dugimi nogami
skrzyowanymi w siadzie po turecku stanowia uderzajc,
imponujc figur na tle kolumn gmachu uniwersytetu; jej
laboratoryjny fartuch, krtkie ciemne wosy i sto
osiemdziesit centymetrw wzrostu tworzyy kombinacj
niezborn niczym doryckie kolumny na poudniowej
pkuli. A moe to przemawiao jej ego, jej nafs. Moe to
ono kazao jej snu takie myli.
Z zewntrz Szpital Centralny Santa Maria by blokiem
wapienia z gotyckimi szczelinami okiennymi. Wewntrz
jeszcze bardziej przypomina grobowiec. Wzdu
korytarzy, z ktrych od dawna nie korzystano, migotay
lampy.
Szpital zosta zlikwidowany przez rzd, jeszcze zanim
Szima zacza studia. Trzecie pitro, gdzie dawniej leeli
obonie chorzy pacjenci z rozmaitymi dolegliwociami,
uruchomiono dopiero niedawno, specjalnie dla studentw
uniwersytetu. Gdy Szima opowiedziaa, co si dzieje
w szpitalu niezapowiedziane wizyty milicji, rutynowe
przesuchania dao to Helen dodatkowy powd do
wyjazdu z Buenos Aires.
Pomyl tylko powiedziaa Helen. Jest rzeka,
droga. Ruch naprzd, pokonywanie oporu nurtu. Wracaa
do Amazonii i do projektu, ktry pierwotnie przywid j

do Ameryki Poudniowej. Bd potrzebowali lekarzy


cigna Helen.
Szima milczaa.
Powiedz mu, e wyjedasz dopomc w ocaleniu
mioci, rda wszystkich wierszy poradzia Helen, gdy
Szima napomkna o ojcu. On to zrozumie.
Lecz jak moga to powiedzie swojemu ojcu, ktry
pragn czego innego? Ktry mia cakiem inne pojcie
o mioci?
Ktry sdzi, e midzy ni i Helen co si dopiero
zaczyna, podczas gdy to si koczyo?
Poznay si na wykadzie. Szima przybiega spniona
z Barrio Norte, gdzie miaa poprzednie zajcia, bo tam
miecia si wiksza cz uniwersytetu. Wpada zdyszana
do szpitalnej auli i zobaczya stojc przed katedr kobiet
z wazonem orchidei.
Helen omawiaa wanie wpyw fotosyntezy na ycie
rolin. Co si dzieje, gdy rolina spotyka si
z promieniami soca? Oddycha, wydzielajc energi.
Do Szimy, ktra apaa dech, sowa Helen docieray
jak nage fale wiata.
Pierwszy. Ostatni. Wewntrzny. Tylko ten oddech.
Oddychajca istota ludzka. Helen z czuoci dotkna
orchidei. Tlen wdruje w gr od korzenia do odygi.
Otwiera patki kwiatu. Jednoczy je ze socem. Ze
wiatem. Z najwysz Boskoci.
Szima poczua, e dry. Nigdy nie syszaa, aby kto
z Zachodu cytowa Rumiego. Helen cigna wykad:

Sufici, heretycy islamu, praktykuj wiar w moc


Ukochanego, krcc si w miejscu. W tacu. Helen uja
odyg orchidei. Z jedn doni opuszczon ku jdru
ziemi, a drug wzniesion do soca, oddaj Bogu cze,
obracajc si wok wasnej osi. Palcami nakrelia
spiral wok grubej odygi. Wdech i wydech, na
pamitk rda, ktre wszystkich nas czy. Helen
rozpostara do ponad kwiatem. Oddech. ywio
mioci. Podniosa wzrok. Wecie oddech. Teraz.
Przestacie myle. Mylenie wszystko burzy.
Szima nigdy jeszcze nie spotkaa kogo takiego jak
Helen. Helen bya ekolok kierujc projektem
w Amazonii i pojawia si na uniwersytecie jako gocinny
wykadowca.
To, e Szima przesiknita bya irask kultur,
uczynio j naturalnym rdem inspiracji dla
wszechwiata Helen.
Szima czua si jak maleki pd wiateko, istotka
ilekro Helen muskaa j ustami albo rozpocieraa swoje
dugie wosy na jej nagich piersiach. Staa si dla Helen
rwnie niezbdna jak oddech.
Helen spdzia dotd w miecie tylko par tygodni, ale
ju znaa miejsca, gdzie warto pj, i ulice, na ktrych
warto si pokaza. Znaa zaktki, o ktrych istnieniu Szima
nie miaa pojcia: ukryte ogrody i kafejki, w ktrych
przesiadyway, gadajc, pijc wino i mate gorzk
miejscow herbat. Muzycy grali na bandoneonach i nie
okazywali zdziwienia, gdy Helen prowadzia Szim

w tacu na parkiecie. Szima palia si ze wstydu za swj


brak koordynacji ruchw, za dugie nogi, ktre nie
wiedziaa, gdzie ma stawia, za ramiona, ktre zdaway
si stercze na boki, zdajc donikd.
Ale przy Helen Dwyer nigdy nie musiaa oglda si
za siebie, nigdy nie musiaa szepta, wchodzc do sali,
w obawie, e jej niezdarne ciao i gos zakc spokj
firmamentw. Przy Helen moga by beztroska, a jednak
houbiona.
I wanie to chciaa powiedzie ojcu. Nazajutrz, po
zebraniu poetyckim.
Ojciec Szimy przyby do Buenos Aires wczeniej ni
ona, statkiem z Ankary. Upar si pojecha pierwszy, eby
przygotowa miejsce.
Wyjecha z Iranu do Ankary, gdy wypucili go
z wizienia. Szima zastaa go czekajcego w drzwiach pod
maym pokojem, ktry dzielia z matk od ubiegorocznego
rozstania rodzicw. Matka zmara przed szecioma
miesicami z powodu choroby. Szima oznajmia to ojcu,
gdy stali w alkowie.
Zagadn j o ma. Ulice Ankary yy takimi
historiami; kady tu zna cudze wstydliwe sekrety. Taki
okropny wstyd. Szima straszliwie schuda: wygldaa jak
kociotrup, miaa zapadnite policzki. M obszed si
z ni podle. Ojciec zrozumia bl, ktry wycierpiaa.

8
Huszang Bahmanian udawa si na gwny plac. Na
ulicach panowa spokj, tylko par postaci okupowao
parkowe awki, przechodniw nie byo wida. Szed
chodnikiem, po drodze dotar do pomnika ofiar wojny
i okry go.
Myl, wic jestem.
Kartezjusza odkry tak samo jak wiele innych rzeczy.
Cechowaa go wrodzona, nieposkromiona ciekawo
ciekawo, ktra nie dawaa mu spocz, gdy natkn si
na jakie pytanie. Rozwin te w sobie zdolno
ksigowania wiedzy, jak w rachunkach: osignite zostao
co ponad poprzedni stan Liczy to wiedzie. Jakby
z przyznaniem numeru przedmiot nabiera niemiertelnoci,
dosiga boskoci. Przecie o to wanie chodzi
w kapitalizmie, prawda?
Myl, wic jestem.
Pochodzi z ludu nomadw, wdrujcego po
pnocnych rwninach Lorestanu przez dziewi miesicy
w roku, od jednej prowincji do drugiej, z owcami
i bydem, ktre wypasali. Co za proste ycie: bra tylko to,
co potrzebne, zna swoje miejsce w machinie rzeczy.
Gdy Huszang podrs, pomaga ojcu nadzorowa
i liczy stado. Teraz te proste umiejtnoci przeku na
sposb zarabiania na ycie.
Myl, wic jestem.

Wic to musi by Zadi Heirati powiedzia sobie. Bo


myla stale tylko o niej.
Myl o niej, wic jestem.
Palmy na placu chwiay si w socu wspinajcym si
nad gmach prezydencki. Huszang mia z rana par godzin
dla siebie, zanim uda si do rdmiecia, gdzie pracowa
w midzynarodowym biurze rachunkowym.
Dzie w dzie siedzia w wielkiej sali wraz z rzesz
innych, wszyscy pozamykani w boksach jak krliki,
bbnicy w klawiatury duych kalkulatorw,
wypeniajcych kolumn za kolumn bezsensownych liczb.
Podczas pracy na zautomatyzowanych urzdzeniach
Huszang rozmyla o Kartezjuszu, a jeszcze czciej
o Zadi.
Pierwszy raz ujrza j wkrtce po wprowadzeniu si
do Anny Kareniny. Staa na schodkowej drabince
i wymieniaa t piekieln arwk na cianie przy
dbowych drzwiach.
Obserwowa, jak Zadi szykuje si do pracy w swoim
saloniku: zwija ni, poleruje lustra, siga po ksik, ktr
zdy przejrze, zanim przyjdzie pierwsza klientka
a wszystko to z wyrozumiaym umiechem.
Jej postawa; jej oczy, ktre patrzyy poza to, co przed
nimi.
Bya bogink. Nie istot rwn jemu, wiedzia o tym.
Ktrego dnia usiowa jej to powiedzie, ale wszystko
poknoci. Najwidoczniej nie radzi sobie bez cudzych
sw.

Zna dziewczyny na uniwersytecie: dobre, zdrowe


dziewczyny, z ogniem powoania. adna jednak nie
dziaaa na niego tak jak Zadi. Patrze na ni znaczyo
patrze na bosko. Co za kobieta! Przybya z tak daleka,
eby walczy o to, w co wierzy. Miaa w sobie nieustanny
impet, ktry j pcha do dziaania, do tworzenia czego
dobrego, do starania o miejsce, ktre ju widziaa na
horyzoncie, lecz musiaa jeszcze pochwyci osign
Boe!
Taka kobieta sprawia, e czowiek jest gotw
uwierzy waciwie we wszystko.
Budzia w nim pragnienie, optanie. Odczuwa to
zniewolenie, stan optania, jak prawdziwy obd. Nigdy
dotd nie rozumia, co to znaczy by Madnunem,
szaleczo zakochanym, jak w poemacie Nizamiego. Chcia
opta j tak, jak ona optaa jego.
Jej si wydawao, e potrafi ukry swoje zmagania,
swj bl, ale on j przejrza. Na wylot.
Za pitym okreniem placu Huszang ujrza po raz
pierwszy Matki, Madres de Plaza de Mayo. Zaczynay si
wanie schodzi na swoje zwyke miejsce pod
pomnikiem, uzbrojone w transparenty, owinite w biae
szale z imionami swoich dzieci. Zbieray si tam co
czwartek, dajc powrotu swoich dzieci zabranych przez
milicj.
Huszang opowiedzia Zadi o Matkach. Ju o nich
syszaa, ale nigdy nie widziaa, jak zbieraj si na placu.
Huszang bardzo chcia, eby je zobaczya.

Mijajc grup kobiet w biaych szalach, odwrci


wzrok. Czu si winny, gdy na nie patrzy. Okray
pomnik jak ludzie w Mekce, z plakatami i transparentami.
Moe naprawd wierzyy, e odnajd stracone dzieci,
a moe ich potrzeb fizycznego kontaktu zastpio co
niewymownego.
Wic ycie?
Czemu to takie niemoliwe?
Tym, co na niego dziaao, co przycigao go do
rewolucji, by ten wewntrzny zwrot w czowieku to, co
dziao si z ludmi wzniecajcymi rewolt: zmiana od
rodka, przeistoczenie w kogo innego. Za to pokocha
poezj. Dlatego cigno go do sw. Rozumia wersy,
ktre do niego krzyczay. Rewolta, obrt w obrocie.
Huszang Bahmanian stan w drzwiach do salonu.
Witam panie, witam!
Wyglda na nieco zaenowanego. Mia zmierzwione
wosy i podekscytowany gos. Patrzy na Hadi Chanum.
Ogldaa telewizj, Hadi Chanum?
Dzisiaj nie odrzeka. Co tam nowego, piknisiu?
Huszang potrzsn pici i gos mu si zaama.
Zaczo si! Zaczo si!
Parastu, przeraona, przerwaa nitkowanie.
Ale co?
Jej klientka odwrcia gow.
To prawda. Syszaam, e si zaczo.
Zadi zwrcia si do Huszanga.
Co si dzieje?

Nastpna wojna, chanum Heirati. Brytyjczycy


przypucili inwazj na wyspy, Margaret Thatcher ze swoj
armi.
Bya to prawda. Telewizor w bawialni Hadi Chanum,
gdzie odbyway si take dusze zabiegi salonu,
potwierdzi wiadomo: wojska brytyjskie s w drodze.
Nikt jednak nie zna powodu ani istoty sprawy.
Hadi Chanum pokrcia gow, naprajc ni na
podbrdku Narges Tapesh.
Mam nadziej, e wreszcie zrobia co z tym
zarostem na twarzy.
Wszyscy na ni spojrzeli. Wzruszya ramionami.
To duga historia rzeka, umiechajc si
porozumiewawczo do Zadi.
Huszang skin gow.
W takim razie ja ju pjd. Wracam na plac. Ale si
dzieje!
Kapitan, ktry sta w korytarzu, skrzywi si
i potrzsn gow.
Za grosz szacunku. Gdzie twoje poczucie
przyzwoitoci?
Przyzwoito jest dla sabej na umyle buruazji
odpar Huszang i odszed pospiesznie.
Kapitan spojrza w lad za nim z dezaprobat.
Buruazji!
Ja nie rozumiem poskarya si Narges Tapesh.
No wanie! rzeka Hadi Chanum, krcc gow.
No wanie, Narges-dan.

I wyszarpna jeszcze jeden wosek z podbrdka


klientki.

9
Dokoczywszy zabieg band andazi, Zadi przesza do
specjalnej pki z pachnidami, wzia z niej may soiczek
i jego zawartoci spryskaa klientk. Niebiaski zapach
nosi nazw Ehsas Uczucie. Czsteczki pachnida
byskawicznie rozniosy si po salonie, wywoujc
atmosfer oywienia i zmysowoci przeniosy wszystkie
panie w krain miych dozna duchowych. Natychmiast
zapomniano o tym, co dziao si na zewntrz,
o wiadomociach, o wojnie, o sowach Huszanga.
To naprawd esencja ycia westchna Parastu,
ktra sprawiaa wraenie mast, pijanej od perfum.
Podniosa atmosfera przywioda Zadi na myl babci.
Gdy Zadi miaa siedem lat, jej babcia sensacyjna
pikno zdradzia wnuczce znaczenie swojego
pachnida. Jego nieodpart moc.
Odkryj j mawiaa babcia Szeherezada a nikt
nigdy nie zdoa ci oszuka. Nie daj si zwie egoizmowi
ludzkich pragnie. Odkryj swj zapach, a zajdziesz, dokd
tylko chcesz, zostaniesz, kim tylko chcesz, Szeherezadadan.
Lato przyszo i przeszo szybko tamtego roku. Jej
rodzice umarli w czerwcu. Spali, gdy gaz przenikn do
ich sypialni i zabi oboje byskawicznie i cicho. Chocia
w opowieci siostry ojca Zadi wygldao to tak, jakby
sami prosili si o mier.

Ona trzymaa palce w jego wosach, jakby je


czesaa. Moesz uwierzy w co takiego? wykrzykna
ciotka.
Ten obraz towarzyszy Zadi przez cae lato: jej moda
matka tulca gow ukochanego, zawaszczajca j,
pocieszajca, w gecie zarwno wadczym, jak i celowym
jak gdyby rzeczywicie czesaa palcami ciemne wosy
ma, przygotowujc go do konfrontacji z tym, co ma
nastpi.
Myl o tym koia smutek Zadi, nawet jeli intencj
ciotki byo co wprost przeciwnego. Nie stanowio adnej
tajemnicy, e siostry ojca nie s szczliwe z racji
zamieszkania Zadi razem z nimi, w babcinym domu
w Hamadanie.
Jej zapach. Wkrtce miaa go odkry i zacz
dostrzega pikno w rzeczach. W samej naturze.
Stao si to po pogrzebie rodzicw. Babcia
Szeherezada pozwolia jej spenetrowa reszt domu. Zadi
wysza do sadu, rozcigajcego si a po zewntrzny mur,
gsto obronity wilcem. Sad by pikny, ale Zadi
z nadmiaru smutku zdolna bya jedynie usi pod
persymonami i gapi si w traw. Jej umys by do tego
stopnia przepojony smutkiem, e prawie pusty.
I tak wanie zastaa j babcia Szeherezada.
Jeste gotowa ujrze magiczne miejsce, malutka?
Miejsce wypenione wiatem? Babcia Szeherezada
umiechaa si do niej szeroko. Miaa na sobie czador
i ulubione rusari, ktre wkadaa tylko przy wanych

okazjach. No, co ty na to? Jeste gotowa zej na chwil


na ziemi, zanim znw porwie ci w gr?
Nie czekajc na odpowied, babcia chwycia Zadi
w ramiona. Chwil pniej przeszy przez zielon bram
posiadoci i skieroway si ku przystankowi
tramwajowemu na rogu ulicy.
W owym czasie w Hamadanie jedziy jeszcze
tramwaje konne, mimo e po szosach migay ju z rykiem
fordy i paykany. Babcia bya osob zbyt praktyczn na
automobile.
To pocztek koca dla naszego kraju mawiaa.
Nawet jeeli wszyscy sdz odwrotnie. Widzisz, malutka,
prdko ciaa bo tym s w istocie auta; prdko
atomw w ludzkim ciele jest jak grad kul bijcych w istot
bycia ta prdko ciaa nie pozostawia duszy czasu na
poznanie Boga. Jak mona go pozna przez cay ten wist
i pd powietrza? Babcia Szeherezada umiechna si.
I to samo dotyczy osobistego zapachu.
Dokd jedziemy, maman bozorg? Zadi musiaa
skaka, eby nady za silnymi nogami babki.
adnych pyta, dunam. Jeszcze nie teraz. Tylko
cisza. Po prostu podaj za cisz. Ona ci poprowadzi
waciwymi ciekami, wczeniej czy pniej.
I babcia zdaa dalej sprystym krokiem.
Nie byo ciszy na ulicach Hamadanu, a ju na pewno
nie w tramwaju, w ktry wsiady za murami rezydencji.
Zadi przypomniaa sobie, jak wystawiaa ucho przez okno
tramwaju w nadziei, e usyszy odpowied, ale syszaa

tylko konie, kupcw zachwalajcych krzykiem towary na


bazarze i jki modlitw z meczetu. Babcia zapowiedziaa
jej, e jad w bardzo specjalne miejsce, miejsce magiczne.
Wszystko, co Zadi wiedziaa o magii, pochodzio z kina,
z filmw Disneya wywietlanych w kinoteatrze. By wic
latajcy sonik Dumbo i by Pinokio z coraz bardziej
wyduajcym si nosem. Magia bya amerykaska. Nic
z tego, co Zadi widziaa przez okno tramwaju, nie miao
w sobie choby krzty magii.
Ale ulica, na ktr zabraa j babcia, nie bya
zwyczajna. Byo to inne miejsce, miejsce magiczne.
Wysiady z tramwaju. Babcia Szeherezada poklepaa
Zadi po wierzchu doni.
Znasz ba o Ali Babie, opowiadaam ci j
przypomniaa. O jaskini i czterdziestu rozbjnikach,
pamitasz? No wic wyobra sobie, e czterdziestu
rozbjnikw postanawia porzuci przestpcze ycie
i zosta kupcami. Ale nie zwyczajnymi kupcami, tylko
kupcami magii. Magia pachnie.
Pachniaa take ulica, na ktr przywiz je tramwaj.
Znajdoway si w alei Namaszczonych tak powiedziaa
babcia Zadi, biorc j za rczk.
Namaszczony nasuwao myl o olejkach. Olejkach
sprzedawanych w okoo dziesiciu sklepikach, stoczonych
na jednej krzywej uliczce odchodzcej od gwnej arterii.
Kady sklep w owej alejce mia swoj specjalno
zapach, z ktrego syn. Chocia, technicznie rzecz biorc,
mona byo kupi dowolny zapach w dowolnym sklepiku

w alei Namaszczonych, zrobiby to tylko amator albo


turysta. Kto szuka, na przykad, kadzida, szed do Kurda
Khorousha. Khoroush mia kuzyna we wschodnim
Kurdystanie, ktry wasnorcznie me zot ywic
w wielkiej mosinej misie.
Wyjaniajc to wszystko, babcia Szeherezada
prowadzia Zadi za rk. Mijay kolejne sklepiki,
wszystkie niby takie same, a jednak rnice si jakim
drobiazgiem ustawieniem soikw, nieco odmienn
kaligrafi nazwy i szy tak, nie zatrzymujc si, a do
poowy dugoci alejki. Tam, przystanwszy przed
sklepem jak wszystkie inne to znaczy zakurzonym
i zastawionym czystymi szklanymi pojemnikami
rnobarwnych olejkw weszy do rodka.
Mczyzna za lad te nie wyrnia si niczym
szczeglnym. Wyglda dokadnie tak jak wszyscy
handlarze, cho od niektrych mg by starszy: brakowao
mu paru zbw, a nos mia dostatecznie wielki, aby mc
przefiltrowywa i odrzuca jakiekolwiek niechciane
czsteczki. Prawie nie mruga powiekami i bez przerwy
wyciera ustawione za sob wielkie szklane soje
aksamitn chusteczk.
Stay przed tym handlarzem perfum w alei
Namaszczonych bardzo, zdawao im si, dugo moe
pi minut, moe p godziny zanim w przetar
wszystkie soje swoj idiotyczn chusteczk. Ach, te
olejki! Barwne niczym kamienie szlachetne pomylaa
Zadi. Rubin i kobalt. Wszystkie odcienie bursztynu. Ziele

sosen z gr Alvand w Hamadanie. Ale dziwna rzecz:


w sklepie wcale nie pachniao. Tak jakby soje nie daway
woniom uciec. Nawet za sam zapach olejku trzeba
zapaci mwia babcia Szeherezada. Nie ma nic za
darmo. Zapamitaj to sobie, malutka.
Gdy mczyzna wreszcie zwrci ku nim twarz bez
wyrazu, Zadi oczekiwaa, e zapyta, co chc kupi. On
jednak przekrzywi gow, popatrzy w oczy babci
Szeherezadzie i odezwa si:
Ja Haq, hadi chanum.
Ja Haq Bg jest prawd. Byo oznak szacunku,
zwaszcza wrd kupcw, tytuowa starszego mczyzn:
hadi aga, a starsz kobiet: hadi chanum. Hadi
odnosio si do kogo, kto uda si na mody do Mekki,
aby zoy hod i speni swj religijny obowizek.
Ja Haq, hadi aga odpowiedziaa babcia
Szeherezada.
I tylko tyle. Tanim, ale bezcennym kosztem. Po tej
wymianie uprzejmoci perfumiarz zaprosi je do korytarza,
przed cikie, rzebione cedrowe drzwi. Zadi zapamitaa
tylko, e przez chwil panowaa kompletna ciemno,
a potem cedrowe drzwi rozwary si, ukazujc szklany
strop i pokj wypeniony zapachem dobra. Cnoty.
Widzisz, malutka powiedziaa babcia Szeherezada,
schylajc si ku nabonie skupionej buzi Zadi
przyprowadziam ci w miejsce prawdziwego pikna.
W miejsce, dokd wszystko odchodzi po mierci.
Przed nimi stao okoo dwustu szklanych kul wielkoci

dojrzaego kantalupa. Kada czya si cienk szyjk


z krysztaowo przejrzyst rurk. Rurka biega wzdu
ciany do kadzi wielkoci maego basenu, umieszczonej
w najdalszym kocu pokoju. W kadej kuli migota
rowawy pyn, na ktrego powierzchni pywaa warstwa
patkw. Patkw ry.
Tak jak dusza ulatuje z ciaa, tak esencja wywabiana
jest z patkw. Przenosi si nastpnie do szklanych kul,
gdzie zostaje schodzona i skroplona. Tym, co pozostaje,
s diamenty zapachw. I je wanie Hadi Aga umieszcza
w swoich sojach. Dlatego czekamy. To czyni wod ran
tak cenn.
Babcia Szeherezada wyprostowaa plecy i skina
gow staremu perfumiarzowi.
To jest wanie magia. Magia, ktra wynika
z oddania wszystkiego, co si ma. Zawsze.
Kiedy wieczorem wracay pieszo do domu, babcia
opowiedziaa Zadi dalszy cig historii r.
To, co zostaje, Zadi-dan. Tylko to, co zostaje, jest
wane. Tak jak te re, musisz czeka. Siedzie spokojnie
i czeka, a wszystkie czstki, ktre s bezcelowe, ulec
z ciebie. A wszystkim, co bdziesz widziaa, co bdziesz
syszaa, bdzie twoja esencja, twj atr.
I Zadi tak wanie postpia. Po powrocie do domu
babci zasiada znw pod drzewem persymony. I siedziaa.
Siedziaa a do nocy, do nastpnego rana. Babcia
Szeherezada jej w tym nie przeszkadzaa. Wiedziaa
rwnie dobrze jak Zadi, co si dzieje. Zadi siedziaa,

dopki popoudniowe soce nie przewietlio lici.


Mylaa o tamtych patkach, o tym, jak chtnie re
powicaj swoje widzialne czci, czci pikne.
Ilekro poczua, e jedna jej cz walczy z drug,
przypominaa sobie ofiarne patki r. A cakiem szybko
i j opanowa spokj.
Wszystkim, co pozostao, gdy nadesza kolejna noc,
bya cisza. I znajomo sposobu.
Bo wtedy Zadi to poczua poczua swj atr, swoj
esencj, siedzc w oczekiwaniu pod persymonami.
Poczua j w odku, w sercu i gowie wszdzie naraz.
Pozwolia owemu uczuciu ogarn si bez reszty. Chciaa
na zawsze zachowa je w pamici.
Zdobyta wwczas wiedza nie opucia Zadi.
Towarzyszya jej przez wiele lat, nawet kiedy staa si ju
mod kobiet. A do tamtego roku, gdy skoczya
osiemnacie lat i wszystko si zmienio nawet jej
esencja.

10
Parastu przysiada na krzele, wci jeszcze upojona
zapachem perfum. Ku najwyszemu zdumieniu wszystkich
obecnych zacza gono recytowa Rumiego:
O moja pikna, dzisiaj nie widz
nas oddzielnie
Jestem tak pijany, e nie znajd
drogi do domu.
W tej mioci rozstaem si
z rozumem
Znam tylko szalestwo i rozpacz.
Mwili mi, e jest ukryta
przynta w tej puapce.
Jestem tak uwiziony, e przynty
nie widz.
Nie przypuszczali, e Parastu cokolwiek wie,
a zwaszcza, e zna poezj a jednak znaa. Nie bya
kompletn ignorantk w sferze wiedzy i ksiek. To, e nie
studiowaa na uniwersytecie i nie umiaa recytowa
wierszy tak jak reszta z nich jake im zazdrocia tej
umiejtnoci! nie oznaczao, e nie jest wiadoma pikna
poezji.
Wiersze Hafiza i Rumiego pokochaa, odkd usyszaa
je pierwszy raz jako maa dziewczynka w warsztacie
krawieckim ojca, a moe przy obiadowym sofre, kiedy
podano owoce i herbat. Majc niespena dwanacie lat,

nauczya si nawet na pami caych gazeli z Diwan-e


Szams Rumiego. Ale nikt o tym nie wiedzia. Wchonicie
w pami tych gazeli wymagao sporego hartu, moe nawet
pewnego rodzaju odwagi, ale o takim szalestwie lepiej
byo nikomu nie mwi.
Wymowniejszy jestem ni sowik, i pragnbym
krzycze, lecz z racji ludzkiej zawici
zapiecztowaem swoje usta.
Mylaa o Damszidzie. Mylaa o tym dniu, kiedy
przyszed do domu jej rodzicw w ich maej wiosce.
Mieszkali na pustyni poza obrbem Yazd, w rodkowej
czci Iranu. Przypomniao jej si, jak siedziaa w oknie
swojego pokoju, wystajcym z bocznej ciany domu ponad
grzdk pomidorw. Pomidory jeszcze rosy, chocia by
grudzie; tak krge i ciemne w kolorze, e niejeden raz,
podane gociom przy obiedzie, brane byy za liwki.
Parastu nigdy si nie dowiedziaa, jak udawao si matce
wyhodowa tak dorodne i delikatne owoce. Klimat
sprawia, e ziemia u nich, na rodkowej pustyni, bya
nieprzewidywalna, a jednak ogrdek wok kamiennego
domu pozostawa zawsze obfity i wilgotny yciem.
Pamitaa, jak siedzi w oknie swojego pokoju, haftujc
nowy wzr na obrbku starej sukienki i nagle widzi jego.
Biae ubranie lnio i migotao, gdy zblia si do ich
skromnych drzwi, odgrodzonych od wiata walc si
bram i murem. Brama musiaa by otwarta, bo nie
syszaa koatania. Bya tak lkliwie przejta
przypomniaa sobie gdy patrzya na niego, jak tam stoi,

niecae cztery stopy od jej siedziska w cieniu, e przebia


ig obrbek i ukua si w palec. Na skrze byskawicznie
wezbraa kropla krwi, ktr machinalnie zacza ssa,
czujc elazisty smak, nadal zauroczona mczyzn
w biaym stroju stojcym na ganku.
Pierwszy raz zobaczyam go pitnastego padziernika
tysic dziewiset siedemdziesitego pierwszego.
Nietrudno byo zapamita dokadn dat: by to dzie
wielkiej parady, obchody wita w Persepolis.
Ruiny biaych kolumn za Szirazem stanowiy
pozostaoci paacu Dariusza Bozorga, Dariusza
Pierwszego Wielkiego, brodatego cesarza imperium
perskiego. W szkole, jako dziewczynka, syszaam, e
Persepolis byo kiedy imponujce. Pomnik chway,
marmurowe komnaty i kolumny. Dachy z pulsujcej zieleni,
o barwie pawiego serca. Jako maa dziewczynka czsto
wyobraaam sobie, jak by to byo y wtedy, dwa i p
tysica lat wczeniej.
Moe zaprosiliby mnie do paacu jako suc albo
szwaczk krlewskiego haremu i musiaabym kania si
na podecie wielkich schodw. Moe weszabym nawet
przez paacowe drzwi, Drzwi Wszystkich Narodw,
otwierajce si na wielki dziedziniec.
A teraz, po dwch i p tysica lat, kraj mia ujrze,
jak paac znw napenia si yciem
Szach i szachbanu, jego trzecia ona, postanowili
urzdzi wito w Persepolis. Wielki bankiet. Aby
przypomnie reszcie wiata o potdze perskiego wiata,

odnowi pami o dobroci, ktr zapocztkowa prorok


Zaratusztra, wspiwszy si na gr. Wszyscy wiedzieli,
jak wany by to moment dla ludu iraskiego nawet
muowie i ich chopcy, ci, ktrzy zwykli odrzuca
wszystko, co nie pochodzi z ich ksig. wiato i ciemno,
dobro i zo to wanie pokaza im Zardosht, Zaratusztra.
Zanim w ludzkim umyle wykiekowaa jakakolwiek
religia, on obwieci nowin.
Jak przey ca szpul ycia, jak rzdzi
bogosawion ziemi. Dobre myli, dobre sowa, dobre
uczynki oto co zaleca Zaratusztra jako waciwe ycie.
Kady to wiedzia. Ale teraz miano im to przypomnie
jeszcze raz, w rytm bankietu za wiele milionw dolarw,
urzdzonego na wielkiej rwninie w pobliu ruin
Persepolis.
Przez ponad rok wszystkie stacje radiowe
i telewizyjne nadaway reportae o postpach prac,
donosiy z dokadnoci co do minuty o budowie Zotego
Miasta namiotowego raju, ktry wyrasta przy
murszejcych paacowych kolumnach. Nie byo dnia bez
wzmianki o nadchodzcych obchodach, ktre, w opinii
szacha, przypomn narodowi Cyrusa i jego podbj
Babilonii. Lista goci wyduaa si z dnia na dzie, bo
kada osoba krlewska, kady dygnitarz i waniak na
wiecie domaga si zaproszenia.
Francuscy projektanci i francuscy architekci, francuski
szef kuchni dyrygujcy bankietem. Miano poda kaspijski
kawior i szampan Mot tak syszelimy a koronowane

gowy caego wiata ju wiczyy dygnicia i swka


w farsi na okoliczno prezentacji w Wielkim Namiocie.
Kulminacj wszystkiego miaa za by parada w ostatnim
dniu pochd ilustrujcy dwa tysice piset lat dynastii
perskiej. A ja miaam by jedyn osob poza gomi, ktra
to zobaczy.
Chocia kostiumy na parad dostarczono samolotem
z Parya, miejscowi rzemielnicy zostali poproszeni
o prace wykoczeniowe. Makijaystki z hammamw,
szwaczki i krawcy, jubilerzy z okolicznych wiosek znajcy
receptury past do polerowania nakry gowy
i napiernikw wszyscy mieli by pod rk, by ubiera
i goli aktorw uczestniczcych w pochodzie imperium.
Jako jeden z najlepszych krawcw w regionie mj ojciec
polecony zosta przez samego ministra kultury, ktry
zada jego igy z nitk dla wszelkich poprawek, jakie
mogy si okaza konieczne przed parad. A ja miaam
towarzyszy ojcu jako jego pomocnica.
Ojciec nie wybraby mnie, gdyby nie to, e mojego
starszego brata, Sin, partnera ojca w maym biznesie
dziaajcym w naszej wiosce na obrzeach Yazdu, miesic
wczeniej powoano do suby wojskowej. Przeszam
rygorystyczne szkolenie w sztuce krawiectwa mskiego,
bdcego wwczas kwitncym przemysem. Dzisiaj aden
szanujcy si Iraczyk nie zaoyby krawata, tego
wdzida mczyzn z Zachodu, ale wtedy krawaty
stanowiy cenn ozdob garniturw, mienic si dziki
jedwabnej nici wplecionej w nienagann mieszank

poliwiskozy i baweny.
W dzie parady, pamitam, wstaam przed socem,
razem z kogutem z naszego podwrka. Jadc z ojcem
dychawicznym packardem, ktry kupi rok wczeniej,
dotaram do bram Zotego Miasta.
Nikomu z okolicznych miejscowoci nie wolno byo
przekroczy tych bram, si na ziemi i gapi si na
parad. Ludzi szykujcych bankiet, tych od kostiumw
i pomocnikw zasaniay wielkie sztuczne kolumny,
porobione na wzr tych prawdziwych, grujcych ze
wzgrza nad rozleg rwnin. Mj ojciec mia asystowa
gwnemu specowi od kostiumw, wysokiemu
chudzielcowi z Francji, i pomaga mu w dokonywaniu
ostatnich poprawek. Tam to wanie po raz pierwszy
ujrzaam Damszida, siedzcego na koniu w przebraniu
staroytnego Sasanidy. By opity zocistym napiernikiem,
jego grube, nagie ramiona okryway wysokie cynowe
naokietniki, szyj mia obwieszon biuteri.
Wszyscy odgrywajcy onierzy mieli patrze wprost
przed siebie, niczym wojownicy gotowi zmiady
dekadencj Babilonu z jego wiszcymi ogrodami i wie
Babel. Damszid jednake odwrci gow i spojrza na
mnie, zdobywajc mnie w jednej sekundzie oczami
obwiedzionymi czarnym wglem i penymi najgorszych
zamiarw.
Pochodzi z ssiedniej wioski, ale mia wiksze
ambicje ni stragan na naszym lokalnym bazarze, co
zdradzi mi pniej tego samego dnia, gdy trzystu mczyzn

pado pod ciarem napiernikw za sztucznymi


kolumnami. Szach i jego gocie wycofali si ju do
namiotw, by szykowa si na wielki wieczorny bal.
Majc nadzr nad trzema setkami mczyzn, mj ojciec nie
zwrci uwagi na to, e jeden rozmawia ze mn. Inaczej
zmitby mnie od razu si swojej pici.
Wyjedam do Teheranu oznajmi Damszid.
A stamtd samolotem do Nowego Jorku. Zbij miliony
w rok, gra dwa lata.
Wiedzc, e jakiekolwiek pytania obniyyby moj
atrakcyjno, zachowaam wasne myli dla siebie
i czekaam, a Damszid sam objani mi, jak zamierza to
zrobi: zbi swoje miliony. Uwodzicielskie sztuczki
mczyzn nie byy tajemnic; nawet ja, siedemnastoletnia
dziewica, znaam t fundamentaln prawd.
Skoni gow, opuci wzrok, zaczerwieni si tu
i tam a chapnie taki jak zgodniay lew. Wytrzyma serce
w gardle, wpa w panik na najmniejsze spojrzenie
mczyzny, schowa si. Tak powinna postpowa iraska
kobieta uczya mnie zawsze matka.
Bez wtpienia podziaao to na Damszida. Nie wicej
ni moment mojego wstydliwego milczenia skusi go do
wyjawienia sekretu.
Z wielkim podnieceniem szybko wycign z plecaka
jaki papier i rozpostar go przede mn. Kartka bya
poka i wymita od wielokrotnego rozkadania
i skadania.
To rzek Damszid z pompatyczn min elitarnego

Sasanidy jest mj bilet do wielkoci.


Na kartce widnia rysunek, szkic duego zwierzcia.
Natychmiast rozpoznaam w nim jaszczurk, podobn do
tych, ktre widywaam przemykajce po pustyni, a ktre
mj starszy brat czsto apa i zabija, by robi potem
biedactwom sekcj krawieckimi noycami ojca. Ale ta
jaszczurka nie bya prawdziwa: by to schemat zabawki,
ktra miaa si czoga po ziemi. Bilet Damszida do
bogactwa, do amerykaskich milionw.
Dziaa na zasadzie jo-jo objani. Pod korpusem
ma waek, zobacz, i sznurek, ktry ten waek napdza,
rozwijajc si i zwijajc; wtedy jaszczurka idzie.
Potrzebuj tylko kilkuset dolarw, eby w to
zainwestowa. Troch papieru, troch farb i jestem
urzdzony. Amerykaskie dzieciaki nigdy w yciu nie
miay takiej zabawki! Przebije wszystkie, zobaczysz!
By to jeden z pierwszych licznych planw, ktre nigdy
nie doczekay si realizacji. Ale wtedy jeszcze tego nie
wiedziaam. Dostrzegaam tylko bysk w oczach
Damszida, ktry braam za oznak determinacji.
Ilekro spojrzysz mi w oczy, sypiesz sl w moje rany.
Umiechn si ponownie i mrugn.
Mwi ci ju kto kiedy, e masz pikn cer? Bia
jak niegi Elburs. Pustynia to nie miejsce dla ciebie, na
pewno nie.
Pamitam, e znw si zaczerwieniam, unikajc
spojrzenia jego widrujcych oczu. Dopiero z czasem si
przekonaam, e za ich byskiem nic si nie kryo: by

niczym napiernik, ktry Damszid nosi tego dnia,


osaniajcy niezbyt jdrne ciao.
Po paradzie czsto go widywaam w naszej wiosce.
Przychodzi na plac, przy ktrym dziaao par kawiarni
w zachodnim stylu, i przesiadywa w nich caymi dniami,
czekajc, a wyjd z warsztatu ojca, gdzie na zapleczu
trzymaam ksiki. Zawsze proponowa mi herbat, ale ja
zawsze odmawiaam. Moja reputacja legaby w gruzach
w cigu sekundy, gdybym zdecydowaa si usi z nim
przy kawiarnianym stoliku. Wszyscy w wiosce mnie znali,
wiedzieli o mnie sporo.
Byam dziewic, jak przystao, i nigdy nikt si do mnie
nie zaleca. Przez cae siedemnacie lat.
Moe Damszid to wiedzia moe wiedzia, jeszcze
zanim spojrza na mnie owego dnia w Persepolis. Moe
bra mnie za kogo, kto bdzie sodko wierka,
pozwalajc mu byszcze i buja w obokach; myla, e
w tym czasie ja bd skaka po ziemi, zdobywa jedzenie,
wi gniazdko, y z dnia na dzie. Jakikolwiek mia
powd, wybra wanie mnie. A mnie tylko on jeden by
w gowie, aden inny.
Uczyni wreszcie decydujcy krok, kilka miesicy po
Persepolis. Zjawi si rankiem w moim domu, wystrojony
w trzyczciowy biay garnitur, ktry zakupi u mojego
ojca za tygodniow pensj. Jego wosy lniy od
brylantyny, a baczki i wsy mia tylko lekko przystrzyone,
eby nie wyglda zbyt nowoczenie.
Mj ojciec przywyk wymienia swoj wrodzon

persk dum za dolary, ale rodzona crka to bya


cakiem inna sprawa. Nigdy nie zgodziby si na zicia
dandysa, marzyciela bez staego zawodu, najmujcego si
do dorywczych prac, ktry za ca przyszo ma zabawk
jaszczurk. Kiedy Damszid poprosi go o pozwolenie na
zabranie mnie do Szirazu, do tamtejszej dyskoteki, ojciec
w uamku sekundy zatrzasn mu drzwi przed nosem.
Potem odwrci si na picie i da mi w twarz.
Dziwko! krzykn. Co ty mi zrobia?
W pojciu ojca to ja skoniam Damszida do
zawitania na naszym progu z tym byskiem w oku.
Straciam swj szarm, swoj godno i kobieco
i nigdy ich nie odzyskam. Usiowaam powiedzie ojcu,
jak byo naprawd: e nie miaam pojcia, i Damszid
zjawi si u nas tak bezczelnie, e wcale go nie kusiam
ojciec jednak by na to guchy. Moja wersja zdarze nie
miaa znaczenia. Ani wtedy, ani pniej, kiedy
powtarzaam j samej sobie.

11
Zadi wysza z Anny Kareniny i skrcia ku pnocnej
alei. Uprosia crk Kapitana, by uprzejmie pozwolia im
na odwiedziny, chciaa bowiem, eby Maryam zobaczya,
jak to jest znale si w szpitalu z prawdziwego zdarzenia.
Zreszt sama te nigdy w takim nie bya.
Dokadnie taki, jaki widziaymy w Doktorze
ywago, Maryam-dan powiedziaa Zadi. Film ten
obejrzay ktrego wieczoru minionej zimy w telewizji
u Hadi Chanum. Z Omarem Sharifem w roli lekarzapoety, ktremu rewolucja wywraca ycie do gry nogami.
Zadi ju kiedy widziaa Doktora ywago w lokalnym
kinie, w swoim rodzinnym Hamadanie.
Bdziesz kiedy taka jak doktor ywago szeptaa
Zadi do creczki, patrzc razem z ni, jak Omar Sharif
walczy z kozakami, eby ocali rann kobiet. Doktor
Maryam, tak bd na ciebie mwili. Doktor Maryam, jest
nam pani potrzebna.
Wkrtce potem Zadi wpada na pomys, eby zabra
crk do kliniki uniwersyteckiej, gdzie mogaby zobaczy
prawdziwych pacjentw i poczu, jak by to byo im
pomaga.
Gdy kto zapyta ci, jak
wygldaj dobre wrki,
unie twarz i powiedz: tak!
Gdy kto zapyta ci, jak wyglda

ksiyc,
wespnij si na dach i powiedz:
tak!
Gdy kto zapyta ci, jak trzeba
dziaa,
zapal wiec i powiedz: tak.
Odebraa Maryam ze szkoy i po krtkiej pogawdce
z jedn z nauczycielek, ktra zaliczaa si do garstki
argentyskich klientek salonu, zapia maej dwurzdowy
paszczyk i wzia j za rk, by poprowadzi na zachd
do szpitala. Szima Bahrami, crka Kapitana, miaa na nie
czeka.
Jeste przejta dzisiejszym wieczorem, dunam?
Tym, co zobaczysz?
Maryam spojrzaa na ni w gr swoimi wielkimi
piwnymi oczami.
Marzyam o tym, maman odrzeka. Obja Zadi
rczkami, wtulajc buzi w jej brzuch.
Serce Zadi napczniao dum. Obserwowaa to
stworzonko od chwili, gdy pierwszy raz trzymaa je
w doniach. Obserwowaa miniaturk rozkwitajcego
charakteru. W rozkwicie tym odnajdywaa siebie i rzeczy,
ktre rozumiaa jako dziecko. Gdyby nie poezja i mdro
sw babci, nigdy nie pojaby tych spraw, za adne
skarby wiata: pikna rzeczy, zawioci natury czy
pewnoci jej pozornie drobnych i arbitralnych decyzji.
Zadi dostrzegaa t dziwn magi, gdziekolwiek si
znalaza. Lecz jako maa dziewczynka widziaa nie tylko

pikno ycia. Odkd sigaa pamici, widywaa bl.


Rozpoznawaa ludzkie potrzeby i samotno od jednego
spojrzenia.
Bywao, e jechaa autobusem albo sza do szkoy
i spojrzaa na kogo, cakiem obcego zaraz rysoway si
przed ni przeszo i przyszo tej osoby, i jej codzienne
ycie, wszystko razem, w jednym momencie. W jednej
chwili.
Widziaa ludzi w sposb, ktrego ani w peni nie
pojmowaa, ani nie umiaaby wyjani, jakkolwiek
prbowaa opowiedzie to pewnego dnia babci
Szeherezadzie.
Siedziay, tak jak czsto popoudniami, na tylnej
werandzie, przygldajc si drzewom persymony
szeleszczcym na wietrze. Zadi zwierzya si babci z tego,
co czua, co potrafia zrozumie, patrzc na innych ludzi.
e umiaaby opowiedzie ich historie, nazwa tajniki ich
serc i serca serca, tego najwewntrzniejszego. Wyszeptaa
to niczym sekret, podczas gdy wicher cign swj
monolog.
Widz, czego ludzie pragn, od jednego spojrzenia,
maman Szeherezado. Widz, czy s naprawd samotni, czy
szczliwi.
Babcia umiechna si do niej porozumiewawczo.
Istnieje sowo na t twoj wiedz powiedziaa.
Qalb, oko serca. Wszystko, co zostao zawarte w mapie
ludzkiego ciaa i ludzkim sercu wszystko to wraca do
tego tajemniczego miejsca. Do qalb z jego deniem do

ycia, do szczcia. Nikt go nie widzi, ale ono jest. Jeeli


stracisz przez co rwnowag, qalb ci do niej
przywiedzie, Zadi-dan. eby bya z powrotem caoci.
Zadi patrzya na creczk podskakujc przodem
Maryam chichotaa, kiedy przechodnie gaskali j po
gowie. Wychowywa j, otworzy przed ni wszelkie
moliwoci pod socem oto, czego Zadi pragna ponad
wszystko.
Gwnie z tego wanie wzgldu przystaa na spotkania
poetyckie. Drugim powodem byo wiato, ktre
dostrzega w oczach Kapitana, gdy mwi o swoim
dawnym kku poetyckim.
By to ten rodzaj wiata, ktre lata wczeniej skonio
Zadi do poszukiwania pikna.
Szima spogldaa na wiata w dalekim kocu placu.
Z kliniki uniwersyteckiej wida byo ca wschodni cz
miasta, a po rowy paac prezydencki. Przez cay dzie
na placu zbierali si ludzie. Demonstrantki przychodziy co
czwartek upomina si o swoje zaginione dzieci, ale tym
razem byo ich wicej ni zwykle. Szima czekaa na Zadi
i Maryam.
Zadi marzya, eby jej crka zostaa kiedy niezwyk
lekark kim, jak mwia, kto potrafi wyleczy kadego
samym wejciem do pokoju. Szima usiowaa jej
tumaczy, e w prawdziwym yciu tak nie bywa, ale na
prno groch o cian. Zadi najwyraniej pragna
czego, czego nawet nie umiaa dokadnie nazwa.
I, dziwna rzecz, Szima rozumiaa to jej pragnienie: ona

take przez cae ycie pragna czego, nie wiedzc, co to


waciwie jest.
Gdy bya maa, wiedziaa to dokadnie. Chciaa by
z ojcem, widzie go, siedzie mu na kolanach, by przez
niego tulon i caowan. Tak, chciaa ojca, ktrego
wczeniej nie znaa, poniewa zosta wtrcony do
wizienia przed jej narodzeniem. Szima fantazjowaa,
tworzya sobie w mylach obraz idealnego ojca, ktrego
kiedy pozna.
Dotyk ojca, jego pieszczoty, ktre wyobraaa sobie
jako dziecko, radoway j a do zawrotu gowy.
Jednak kiedy ojciec wreszcie si zjawi zwolniony
z wizienia, jak jej powiedzia, kiedy na ulicach Teheranu
rozszalaa si rewolucja nie by wcale taki, jakiego
oczekiwaa.
Jej ciao zareagowao na to dziwacznie, konwulsyjnie.
Szimie zdawao si, e si rozsypuje, e jej ciao rozpada
si na miliardy czstek, jedna daleko od drugiej, tak e ju
nie wiadomo, czy kiedykolwiek stanowiy cao. Tego
dowiadczaa przez wiele dni po powrocie ojca. Ale gdy
j zapyta, co si stao, poczua si z powrotem bardziej
prawdziwa, tyle e teraz wszystkie jej czstki zbiy si
w ciemn, wirujc grud w centrum jej ciaa. Nic nigdy
nie dao si opowiedzie.
Szima urodzia si w Ankarze, kilka miesicy po
ucieczce jej matki z Iranu w obawie przed
przeladowaniami bo matka bya aktywistk popierajc
lini polityczn ma.

Z tsknoty za mem, za rodzin, za przyjacimi


i rodzinnym krajem matka Szimy popadaa w coraz gbsz
niemoc fizyczn i psychiczn. Tylko mio do crki
pozwolia jej odpiera chorob a do zampjcia Szimy.
Hadi Mahmoud Nosratollahi, wielce religijny
i wpywowy mua, ktry uciek z Iranu wraz ze swoj
rodzin i dosta w Turcji status uchodcy, utrzymywa
Szim i jej matk.
Szima, majc chor matk i nieobecnego ojca, przyja
powoli rol domowej pielgniarki. W szkole radzia sobie
dobrze. Nie miaa jednak adnych ambicji na przyszo.
Zacza si zaniedbywa.
Jest, czym jest.
Po ukoczeniu szkoy zoya podania na wiele
wydziaw uniwersyteckich, midzy innymi na inynieri,
rolnictwo i medycyn. Przyjto j na wszystkie trzy.
Nie wiem, co powinnam studiowa mylaa sobie
ale jedno wiem: chc mc wyleczy moj matk. I tak
posza na medycyn.
Wychodzia z jakiej bramy. Zgubia si ulice
w Turcji nie rniy si zbytnio od tych w Buenos Aires.
Zapaa si na tym, e gono powtarza pomylane sowa.
Czsto jej si to zdarzao: sigaa w gb do rda, skd
wycigaa wersy i gazele, zoone tam niewidzialnymi
rkami; wersy, ktre tam byy, odkd pamitaa.
Powtarzaa te sowa, kiedy go ujrzaa.
Alireza, syn Hadiego Mahmouda Nosratollahiego, sta
w niszy po przeciwnej stronie alei. Deszcz pada mu na

twarz, gdy wyszed stamtd, eby z ni porozmawia.


Niedaleko, rzek, odbywa si wieczr poetycki; moe
chciaaby z nim pj. Odpowiedziaa, e musi pomc
matce w szyciu, i posza dalej.
Ale kilka tygodni pniej on zjawi si w pokoju, gdzie
mieszkaa z matk. Przyszed z ojcem; usiedli na dywaniku
w czci bawialnej.
Hadi
Mahmoud
Nosratollahi
grzecznie
i wstrzemiliwie, jak nakazywa obyczaj w takich
okazjach, poprosi matk Szimy, aby przyja jego syna na
ich sug, qolam, ma Szimy.
W tym czasie Szima bya na drugim roku studiw
medycznych. Wcale nie mylaa o maestwie. Ona
i Alireza dorastali razem w Ankarze jako ssiedzi
i przyjaciele. Uwaaa go za dobrego chopaka, nigdy nie
dopatrzya si w nim wikszych wad, wic lubia go jako
przyjaciela peszyo j moe tylko to, e Alireza,
w przeciwiestwie do niej samej, umiarkowanej
muzumanki, by bardzo religijny i musia i ladami ojca:
uczestniczy w wielu religijnych zgromadzeniach
i rytuaach.
Chc najpierw zrobi dyplom. A poza tym musz
opiekowa si maman powiedziaa Szima, zaszokowana
owiadczynami, z poczuciem, e wpada w puapk
nieuniknionego losu.
Mwili mi, e jest ukryta przynta w tej puapce.
Jestem tak uwiziona, e przynty nie widz.
Ale to aden problem. Moesz skoczy studia

i zaj si matk. Obiecuj ci to zadeklarowa Hadi


Mahmoud Nosratollahi ze szczerym i niewinnym
umiechem. Obiecuj!
Szima pochwycia spojrzenie matki, ale nie byo w nim
sekretnej wiadomoci. Znaa ju sekret. Swe przeznaczenie
miaa wyryte na czole od pocztku pocztkw. Co innego
moga odpowiedzie jej chora matka czowiekowi, ktry
by tak wspaniaomylny i uprzejmy, e wspomaga j
i crk w tych trudnych czasach?
Nie doszy do kliniki uniwersyteckiej. Gdy
przechodziy na drug stron alei, tum na placu zacz
skandowa. mier Margaret Thatcher. mier armii.
Maryam spojrzaa na Zadi przeraonymi oczami, gdy
zaczy zawraca tam, skd wanie przyszy.
Nie odzyway si ani sowem, pki nie doszy do Calle
Florida.
Maryam! Dunam! To zrozumiae, e si baa.
Zadi cisna rczk crki. To s gupstwa. Gupi ludzie.
Do szpitala pjdziemy innego dnia.
Maryam gapia si przez chwil w chodnik. Nagle
potrzsna gow, a cienkie warkoczyki trzepny
o szkolny mundurek.
Nie chc i do szpitala. Nie chc by doktorem. Nie
chc by doktorem, jak dorosn.
Oczywicie, e chcesz. Jeszcze nigdy nie bya
w szpitalu. Zadi nachylia si i zajrzaa maej w oczy.
Pamitaj, e nawet si w szpitalu nie urodzia.
Maryam znw potrzsna gwk.

Ja nie chc. Nie chc by doktorem! Pucia rk


Zadi.
Ale przecie zawsze chciaa! Zadi dgna j
palcem.
Nagle wpada na pomys. Powinna zabawi si w co
z Maryam, moe w chowanego!
Go mnie powiedziaa i ruszya biegiem w stron
apartamentowca.
Zatrzymaa si przed wejciem do Anny Kareniny
i obejrzaa przez rami. Jej creczka wci staa
w poowie ulicy.
Zadi wesza do hallu. Gdy znw si odwrcia,
Maryam bya ju w budynku.
Przesta! krzykna cienko maa, biorc si pod
boki.
Uciekam ci! Patrz! Zadi wbiega na jeden z dugich
cigw schodw. Dobiegszy na pite pitro, zatrzymaa
si dla zapania tchu.
Otworzya drzwi i wesza na korytarz wanie
w chwili, gdy Maryam stana na podecie.
Zadi rozemiaa si, krcc gow.
Nie bd takim bojcym dudkiem!
Powiedziaam ci: przesta!
Maryam podbiega ze zoci do przeszklonych drzwi
salonu i walna w nie pistk tak mocno, e wybia spor
dziur w rnitej szybce tu nad klamk. Okruchy szka
rozsypay si po pododze u ich stp.
Dziewczynka dara si wniebogosy, podtrzymujc

krwawic rk.
Zadi przyskoczya do niej i, prbujc j uspokoi,
ogldaa skaleczony nadgarstek.
Wszyscy ssiedzi wyjrzeli ze swoich mieszka
i patrzyli na t szokujc scen.
Szybko! Zawie j do szpitala! zarzdzi Kapitan.
Atrium z rnitego szka lnio miriadami kolorw,
ptaki rozproszone w jego obrbie rzucay cienie na
mozaikow posadzk pitego pitra. Niebawem miay
wzlecie ponad wiee i szczyty katedr, ponad oksydowane
kopuy zniszczone przez ywioy, ktre daj si ujarzmi,
lecz nie daj sobie rozkazywa. Jak mwi sir Francis
Bacon, siy natury mona obaskawi, pod warunkiem e
jest si posusznym jej reguom i wymaganiom.
Innymi sowy jest, czym jest wic trzeba z tym
y.
Przystanwszy w otwartych drzwiach, Zadi ogarna
wzrokiem pokj, ktry opucia poprzedniego wieczoru.
Pomieszczenie, owietlone zwykle lampami w kadym
kcie, pozbawione byo wiata. Odczekawszy chwil, a
oczy przywykn do ciemnoci, Zadi rozejrzaa si wok.
Wszystko byo na miejscu: rega z ksikami i kontuar,
ustawione wok nich krzesa. Szafki i stoliczki pod tyln
cian, nad ktrymi wisiay lustra w zotych ramach
rozmaitych ksztatw i rozmiarw.
Prawie wszystko zostao umyte i odoone na miejsce
dzie wczeniej i wanie ten fakt zapar Zadi dech
w piersiach.

Wzia gboki oddech i wkroczya do rodka.


Starodawny kredens przy drzwiach lni czystoci, lecz
jedno otwarte puzderko sproszkowanej henny leao na
nim przewrcone na bok.
By to jeden jedyny przedmiot w salonie, ktry nie
zosta odoony do waciwej szafki.
Wzrok Zadi zatrzyma si na wazonie z liliami,
stojcym na kontuarze: biae patki wanie zaczynay si
otwiera.
C to mwi Hafiz o kwitnieniu?
Mio niechybnie rozewrze ci
szeroko
w nieskrpowan, kwitnc now
galaktyk,
nawet jeli twj umys jest teraz
jak krnbrny mu.
Pomylaa o wszystkich sytuacjach, w ktrych syszaa
te sowa.
Zamkna pudeeczko z henn i wstawia je na miejsce
do oszklonej szafki. A potem wrcia do swojego
mieszkania.
Stojc porodku pokoju, trudno byo usysze
jakikolwiek dwik, nawet dobiegajcy z korytarza za
drzwiami, a c dopiero z ruchliwej ulicy pi piter
poniej.
Zadi opada na jedno z wycieanych krzese, najbliej
drzwi, i zakrya twarz domi. Przeczesujc palcami
ciemne wosy, wzia jeszcze jeden gboki wdech.

Zapach henny wci trwa w jej nozdrzach ostry, leny,


przenika powietrze. Nagle dosigo j pewne
wspomnienie, upojne a do zawrotu gowy.
Dzie nad Morzem Kaspijskim w czasie zamienia
soca; nauczyciel mwicy im, e koniec wiata jest
bliski. e jedyn ich obron jest poezja.
Zadi i koleanki chichotay potem, odgrywajc
stuknitego nauczyciela w autobusie odwocym je do
domu cytoway go nie mniej obficie ni wiersz Hafiza.
Koniec wiata jest bliski! Rozkwit nowych galaktyk!
Otworzy was szeroko! Ha, ha, ha!
Miay przez to potem spore kopoty kad odesano
na tydzie do domu z listem ostrzegawczym ale warto
byo wykrzycze te kwestie wedle wasnej woli, bez
drenia o konsekwencje. Brak szacunku by ich
sprzymierzecem.
A potem przyszed ranek jej dziesitych urodzin, kiedy
babcia podarowaa jej jedn per pocztek naszyjnika,
jak powiedziaa, ktry zostanie skompletowany, zanim
Zadi zacznie studia. Otwarcie ostrygi, ekspansja
wszechwiata, czsteczki wok szyi dajce ci gos do
wykrzyczenia wszystkiego. Tak mwia babcia
Szeherezada.
Ale najpierw jest mio, pocztek wszystkiego.
Ona niech bdzie twoim katalizatorem, tw matk,
twym ojcem.
Mio niechybnie otworzy ci szeroko
na nieskrpowan, nowo rozkwit galaktyk.

Zapominajc o zwykym sobie szacunku dla picych


ssiadw, Zadi podya za wiatem soca zalewajcym
podest.
Atrium z ukonych szyb kierowao promienie wprost
na hall budynku, rozszczepiajc je w symfoni kolorw
pryzmatyczne wiato pstrzyo kady kt i zakamarek
starego foyer o marmurowej posadzce.
Tutaj, na pitym pitrze, blask rozprasza si, wsika
w ciany i okna.
Drzwi strzegce pokoi i apartamentw pitego pitra
byy prawie w caoci szklane tylko pojedyncza listwa
biega przez ich rodek, co pozwolio na zamontowanie
klamki i dziurki od klucza. Gdyby nie wielobarwne
zasony na fasadowych cianach mieszka, czynnoci ich
lokatorw byyby rwnie widoczne jak niebo
przewiecajce przez dach.
Zadi tak si speszya, zobaczywszy znw dziur wybit
ma pistk Maryam w szklanej tafli wiksz, ni
pamitaa e dopiero po paru chwilach zauwaya
Kapitana.
Jak tam, malutka? spyta, gdy Zadi odwrcia si
od drzwi.
Kapitan nie mg spa; mia podkrone, zapadnite
oczy, a resztki wosw sterczay mu na gowie we
wszystkie strony.
Nic jej nie bdzie, Kapitanie odrzeka Zadi.
Przygryza warg, nie chcc zdradzi wicej, ni musiaa.
Nie chciaa mwi Kapitanowi, co powiedzieli

lekarze e w yach jej dziecka kry, by moe, trucizna


i zera mae ciako.
Zadi podniosa wzrok na Kapitana.
Starszy mczyzna nie wyglda na kogo, kto zniesie
wicej zych wieci.
Musz ju wraca powiedziaa Zadi.
Kapitan skin gow.
Oczywicie, oczywicie. Prosz j ode mnie
ucaowa, pobogosawi. Rozkaszla si.
Zrobi to, Kapitanie. A pan niech si pooy
powiedziaa Zadi. Nacisna klamk, spogldajc znw na
ziejc dziur. Z szyby zostao niewiele, resztki spkanego
szka pospaday przez noc, na pewno od dre
wywoanych przechodzeniem przez prg wielu osb.
Zadi chanum? zagadn Kapitan, dajc krok w jej
stron. S w nas rne studnie. Jedne napeniaj si
z kadym dobrym deszczem. Inne s na to o wiele, wiele za
gbokie. Znowu zakaszla.
Dzikuj, Kapitanie.
Zadi pozbieraa odamki szka i wesza do kuchni;
w uszach dzwoniy jej wersy z Hafiza:
S w nas rne studnie,
Jedne napeniaj si z kadym
dobrym deszczem,
Inne s na to o wiele, wiele za
gbokie.

12
Jak w tym starym porzekadle o konsekwencjach
myla Kapitan. O zrozumieniu koca.
Opar si na miotle i zapatrzy w gr na strop.
Gobie jak zwykle gruchay, przycupnwszy na
zewntrznym gzymsie. Popoudniowe niebo zasnuwaa
mgieka, jak przez cay miniony tydzie. Wia chodny
jesienny wiatr.
Kapitan wiedzia to bez wychodzenia z domu, bo
wychodzi bardzo rzadko. Mia jednak wiadomo
zmiany i ta wiadomo wprawiaa go w zakopotanie.
Chocia bardzo si stara, nie potrafi przywykn do
innego nastpstwa pr roku, do karkoomnej zamiany zimy
i lata na tej poudniowej pkuli.
Spostrzeg stado wdrownych ptakw przelatujce nad
wietlikiem odlatyway do ciepych krajw, gdzie za
ocean.
Ruszy znw w podr? spyta sam siebie.
Powrci, skd przybyem? Mowy nie ma. Ju do.
Dawno pogodzi si z t myl. Tutaj bdzie mj
koniec powiedzia sobie, chocia w gbi duszy czu
pragnienie powrotu do Tebrizu, miejsca swoich narodzin,
i spotkania z dawnymi przyjacimi. Tylko gdzie oni s?
Kapitan nie mia pewnoci, czy ktrykolwiek z jego
przyjaci jest jeszcze w Tebrizie.
Dziwne, jak dusza tskni za tym, co zna, za powrotem

do rda, jak ta trzcina w wierszu Rumiego.


Suchaj jak flet trzcinowy smutn
Ba o tsknocie opowiada.
Wyrwana z ziemi trzcina pacze
I paka kae wszystkim ludziom.
Chce znale pie mk
szarpan,
By zwierzy bl wielkiej tsknoty.
Kady, kto z miym rozdzielony,
Czasu spotkania oczekuje2.
Kapitan westchn. Nigdy nie sysza ani nie czyta nic
bardziej prawdziwego. A sysza i czyta wiele przez
swoje pidziesit lat. Oto jedna z niespodzianek staroci.
Jak sowa niegdy przeczytane zaczynaj pasowa do
dowiadcze ycia.
Nie dokadnie ale prawie.
Kapitan odstawi miot w kt za drzwiami kuchni
i wrci do swojego mieszkania. W szparach mozaiki
wci byskay okruchy szka.
*
Kapitan wraz z przyjacimi obserwowa, jak aresztuj
premiera Mosaddegha jedynego czowieka, ktry by
w stanie ocali kraj od tej nieznonej korupcji, ropy
naftowej i chciwoci, ktra sycc prno, przykua ich
do obcych pastw.
Wic Kapitan i jego koledzy postanowili uda si do
stolicy, Teheranu, eby co zrobi w tej sprawie.
Wpakowali si wszyscy do autobusu w kierunku

Vatanu i ruszyli wyboistymi drogami po graniach masywu


Sahand.
Gry i doliny oczyszczone wiosennym niegiem nie
przygotoway ich na widok, ktry ich czeka. Gdy zajechali
na plac Uniwersytecki, krew ju si laa.
Kady tam sysza o poczynaniach poplecznikw
szacha albo sam ich dowiadczy. Kapitan i jego znajomi
wprost nie mogli uwierzy w to, co propaganda szacha
trbia przez radio i telewizj. Do ludzi docieray
faszywe peany o szachu, ktry przyby, aby zbawi kraj.
Syszeli to tyle razy bo tak czsto powtarzano te garstwa
e zaczli wierzy nawet echu tych sw. Tak byo do
dnia, w ktrym zabrano premiera z jego wasnego domu.
Kapitan i jego przyjaciele wierzyli sowom premiera,
jego wizji kraju. Rozumieli, co chce zrobi. Wszyscy
pragnli uczestniczy w przekazaniu wadzy. Coraz wicej
ludzi odwracao si wic od szacha, odrzucao jego
nienasycone apetyty i gupot jego bandy. Ludzie
zrozumieli, czym mogliby si sta, czym byli w istocie bez
pchajcej ich bez sensu chciwoci. Lecz wszystkie ich
nadzieje prysy owego dnia w Teheranie.
A c to by za dzie. Niebo bezchmurne; na ulicach
handlarze z chodnym napojem ranym. Oraz grupa ich
przewanie studentw oczekujcych swego
przeznaczenia.
Nie zostao ze mnie nic.
Upyny miesice, odkd go zamknli w wizieniu
Evin. Przyjaci, z ktrymi uczestniczy w protecie, nie

widzia nigdzie, w adnej z ssiednich cel.


Dlaczego policja szacha nie przysza po niego
wczeniej to doprawdy tajemnica. Ale oprawcy dziaali
w sposb, ktrego nikt nie rozumia. W sposb, ktry
uczyni strach chlebem powszednim.
Kapitan lea na macie, gapic si na ceglan cian
celi. Sysza rne odgosy, od krzykw po modlitwy.
Pomyla sobie, e te cegy musz by nawiedzone po tylu
nieszczciach, jakie oglday.
I wtedy to spostrzeg: jedna z cegie bya lekko
odchylona. Szarpn j i po ciemku wymaca wepchnit
w otwr ksik.
Kto ukry w cianie tomik wierszy Hafiza. Otworzy
si na stronie ze sowami:
Wszystkie pkule, jakie istniej,
le przy rwniku twojego serca.
Powitaj siebie w tysicu swoich
innych form,
dosiadajc tajnego przypywu, by
wrci do domu.
A wic byo jasne: Kapitan z uliczek i mikkich
stepw Tebrizu musi ruszy do akcji.
Musimy znale sobie tutaj obszar wolnoci
oznajmi towarzyszom z celi tydzie pniej. Musimy go
wywoa.
I tak stworzyli kko poetyckie.
Co tydzie siadali na swoich matach i czytali z ksiki.
Ale nie tylko z ksiki czytali te z pamici rzeczy

dawno zapamitanych, ktre dotychczas wydaway im si


stracone. Tak bywa ze wszystkim, czego si stale nie
doglda, i tak te byo z ich sowami.
Co za pikna i gboko znaczca poezja myla
Kapitan, wchodzc do cichego mieszkania. Zasiad na
dywanie i skrzyowa chude nogi. Wiersze Ferdousiego
z dziea Szahname i wielki dywan Hafiza. Mc usysze,
jak powstaa dusza. Jak zdoaa rozkwitn. Rozkwitn,
kiedy wszystko dyo ku mierci, ku zatraceniu. Usysze
to jako pie z jednego serca do drugiego.
Co oznaczao wypiewywa te gazele, wiedzie, e na
kocu kadego przychodzi powtrzenie innego rodzaju,
pchnicie ku czemu waciwemu. Rozumie i wchania
pikno uniwersalnej harmonii.
Bylimy wszyscy modzi, chccy myla Kapitan.
Wiedzielimy, e chcie to waciwy sposb istnienia.
Sposb ycia. I e sposobem na przyswojenie tej nici byo
jej odnalezienie. Jaka bya lepsza droga ni zanurzy si
w bogate sowa Attara, Rumiego, Hafiza i Nizamiego?
To Nizami rozumia palce pragnienie kochanka, jego
namitno, jego powicenie, wewntrzny ogie mioci
i jej zewntrzne objawy.
Kapitan i jego bracia rozmawiali o swoich piknych
ukochanych dziewcztach. Dziewcztach, ktre zostawili
w poprzednim yciu. Kady z nich mia bowiem ukochan,
o ktrej mg myle i mwi.
Ach, Bg by czowiekiem! Bg by poet, ktry
przynosi nam te zy zrozumienia. Ach, kocha i by

modym, chcie pragnienia, pragn chcenia!


I tak spdzali swoje noce, wolni ponad wszystko,
oczekujc rozpraw za zdrad.
Wwczas Kapitan ju dziesi lat przesiedzia
w wizieniu; znajc kapryn natur iraskiego systemu
karnego, mtnego i okrutnego, nastawi si na siedzenie
tam w nieskoczono. Cay kraj, zdawao si, trwa pod
militarnym kluczem; nie-tak-tajna policja szacha, SAWAK,
krya po ulicach wszystkich miast, wypatrujc kadego,
kto okazywa najmniejsze choby oznaki buntu.
Tego rodzaju wieci docieray do Kapitana i jego
wspwiniw poczt pantoflow, drog okrn poprzez
ludzi, ktrzy znali innych ludzi, albo tak jak Kapitan
znali waciwych stranikw i waciwe sowa poezji.
Wyrecytowaem sobie drog do wiedzy myla
Kapitan do wiadomoci.
Zadi siedziaa za kontuarem, patrzc jak Hadi Chanum
i Parastu obsuguj klientki. Od paru dni trudno jej byo
pilnie pracowa; kady wysiek, by wykrzesa z siebie
energi, koczy si fiaskiem. le znosia oznaki troski pa
odwiedzajcych salon i ich pytania o to, co si stao
Maryam.
Wikszo dni i nocy spdzaa w szpitalu, a do
wczoraj, kiedy w kocu jej creczka zostaa stamtd
wypisana. Czuwajc caymi dniami na krzele
przysunitym do ka Maryam, obserwowaa, jak dziecko
pi: okrga buzia maej miaa zielonkawy odcie, spocone
woski przylegay do czoa.

Na jej cieniutkim nadgarstku gruby banda.


Sepsa, ktra ju bya blisko, w krytycznej chwili
postanowia odej gdzie indziej, gdziekolwiek odchodz
trucizny, i askawie oszczdzia ciako jej creczki.
Maryam skaleczya nadgarstek bardzo gboko, jedna
ttnica wymagaa szycia.
Po szwie pozostanie jej trwaa blizna, jak uprzedzia
Szima, ale wicej szkody nie bdzie. Operacj
przeprowadzia crka Kapitana wraz z reszt studentw
obecnych w szpitalu.
Kamstwo, pomylaa Zadi.
adna aparatura na wiecie nie potrafia wykaza tego,
co Zadi wiedziaa: e co pko i nie da si naprawi.
Skoniwszy gow w podzice za sowa wspczucia,
Zadi wysza z salonu na korytarz. Widziaa stamtd
Maryam w mieszkaniu Hadi Chanum. Dziewczynka leaa
na kozetce, kartkujc machinalnie ksik z bajkami. Nie
powiedziaa ani sowa, odkd przywieli j ze szpitala.
Odmawiaa odpowiedzi na pytania i powicaa Zadi
uwag jedynie w formie przelotnych spojrze. Spojrze
oczu penych pretensji i gniewu. Szima zapewniaa, e to
efekt uboczny, ktry te minie z czasem.
Zadi podniosa wzrok na atrium. Na gzymsie
wystajcym za jego podstaw przycupno ptasie trio.
wierkanie ptakw syszaa ju w salonie.
Zadi posprztaa mieszkanie i przygotowaa posania
na noc. Dwa materace rozwina jeden przy drugim obok
regau na ksiki, penego piknych tomw. Przespaa

obok Maryam ca noc, gboko i spokojnie. Nie spaa tak


od dawna od czasw w hammamie. Kiedy dorastaa
w domu babci Szeherezady, miaa pokj dla siebie,
z kiem i materacem, tak jak przedtem w domu rodzicw,
ale jako nie brakowao jej tych luksusw, gdy przeniosa
si do hammamu.
Czy to byy luksusy, czy nie mona by si spiera.
Zadi popatrzya na creczk. Maryam zapada w pytki
sen. Wczeniej wysza z azienki z Hadi Chanum: buzi
miaa posmarowan kremem ranym, nadgarstek umyty
i wieo obandaowany.
Czy ja jej przekazaam jak yk mczestwa?
zapytaa Zadi Hadi Chanum tego wieczoru. Czy
niewiadomie przekazaam jej sabo?
Nie sabo, dunam sprostowaa Hadi Chanum,
krcc gow. Si. Prawd.
Zadi nie bya tego taka pewna. Co kazao jej
powiedzie te sowa do crki. Co, czego w sobie nie
podejrzewaa. Jak moga j tak sprowokowa? Co w niej
siedziao, e bya taka saba?
Jej zachowanie wobec Maryam byo odruchem wbrew
yciu.
*
Homa Sukut patrzya tpo zza stolika straganu. Targ
peen by sprzedawcw szykujcych si do handlu tego
dnia. Rozstawiano stoiska z warzywami i wyrobami
tkackimi. Daleko temu byo do bazarw, ktre Homa znaa,
ale z tego akurat bya zadowolona. Na bazarze kady

czowieka zna. A tu byli dla innych tylko dwojgiem


kolejnych imigrantw usiujcych zarobi na ycie.
Miniatury prezentoway si cudownie. Nawet sama
Homa si dziwia, e tak adnie wyszy. Ani ona, ani Reza
nie uczyli si nigdy sztuki malowania, a ju na pewno nie
w zawiym stylu perskich miniatur; oczywicie, podobne
malunki widywao si w Iranie wszdzie, lecz do
przyjazdu tutaj Homie nigdy nie przyszo do gowy, e
mogaby je sama tworzy.
Patrzya na tum kbicy si na targowisku.
Plac zawsze otaczali ludzie, gwnie kobiety w biaych
chustach, z transparentami. Ich widok za kadym razem
Hom porusza. Miaa wraenie, e pochodz z tego
samego nurtu co ona, e gna je ten sam impuls, ktry jej
kaza si zapisa do partii Tude, gdy bya jeszcze na
Uniwersytecie Teheraskim.
Uwaaa to za swj obowizek, tak samo jak Reza.
Szli drog wytyczon im przez rodzicw.
Wiem, co to znaczy spenia swj obowizek
pomylaa Homa i jak cen paci si za wierno
wasnej drodze i celowi.
Bardzo wczenie, bo ju w wieku dwch lat, Homa
poznaa, czym jest obowizek obowizek zabawiania
brata i obowizek posuszestwa. W tamtym czasie jej
starszy brat, Pedram, urzdza z ni swoj zabaw
z poduszk. Kto mgby powiedzie, e dorosa osoba nie
pamita wiele ze swoich przey w wieku lat dwch.
A jednak codzienna tortura, ktr z luboci zadawa jej

Pedram, bya czym, co Homa pamitaa nadzwyczaj


wyranie.
Pedram robi to, gdy matka wychodzia z pokoju. Bra
poduszk i chykiem zblia si do otomany, na ktrej
leaa Homa.
Z caej siy przyciska poduszk do jej buzi. Pamitaa
brak powietrza i wszechogarniajc czer przez par
chwil, zanim Pedram ze miechem cofa poduszk
i odchodzi. Homa ju wtedy wiedziaa, e jeeli nie
bdzie uwaa, jeeli zdradzi si z niechci do tej
zabawy, Pedram kiedy przytrzyma poduszk na jej buzi
tak dugo, eby nigdy ju nie moga oddycha.
Zabawa z poduszk wreszcie si skoczya, gdy
Pedram podrs i straci do niej serce. Odtd wola razem
z kolegami strzela do jaskek w ogrodzie ni zajmowa
si modsz siostr. W Homie jednak pozostao pojcie
obowizku.

13
Spotkania poetyckie kontynuowano, chocia Homa nie
czua si na siach w nich uczestniczy.
Dzisiaj zaczli od Rumiego. Kapitan co prawda pali
si do rozpoczcia od Hafiza, ale ostatecznie postanowi
zachowa go na potem, na pniejszy wieczr. Taki fani,
hicz, takie nic jak ja powinno zawsze ustpowa
pomyla sobie.
Kiedy Hadi Chanum skoczya odmawia Zekr,
Huszang wczy si z wierszem Rumiego:
By wyprbowa kochanka,
spytaa:
czy bardziej kochasz siebie, czy
mnie?
Odrzek jej: tak si w tobie
zatracam,
e staj si cakiem wypeniony
tob.
Nic ze mnie nie zostao, tylko
imi,
nic we mnie nie istnieje, tylko ty.
Gdy kamie staje si rubinem,
wypenia go blask soca.
Gdy taki rubin kocha siebie,
to znaczy, e kocha soce.
Jeeli kocha soce,

to znaczy, e kocha siebie.


Huszang zrobi pauz i rozejrza si dokoa. Wyglda,
jakby czeka na sowa podziwu a moe wyraa tym
wasne uczucia.
Zdaje mi si, e kawaek opucie powiedziaa
Zadi. Pozwl, e sprbuj.
Zacza recytowa z pamici:
By wyprbowa kochanka,
spytaa:
czy bardziej kochasz siebie, czy
mnie?
Odrzek jej: tak si w tobie
zatraciem,
e jestem cakiem wypeniony
tob.
Nic ze mnie nie zostao, tylko
imi,
nic we mnie nie istnieje, tylko ty.
Gdy kamie staje si rubinem,
wypenia go blask soca.
Gdy taki rubin kocha siebie,
to znaczy, e kocha soce.
Jeeli kocha soce,
to znaczy, e kocha siebie.
Kapitan otworzy oczy.
Zmierzamy teraz w stron czeluci wchodzimy.
Popatrzy po zebranych. A oto jak rzek Hallad:
jestem Bogiem i powiedziaem prawd.

Tak, ale czy istotnie? Hadi Chanum signa po


pistacjowe ciasteczko. Rzeczywicie mwi prawd, czy
to tylko jego zwierzce pragnienie, jego nafs, przemawiao
przez niego?
Och, Hadi Chanum, przecie to jedno i to samo. S
jednym i tym samym blask soca i rubin. To, co
ziemskie, profanum.
Kochanek i kochanka budz si. Przed chwil si
kochali. On to mia na myli.
Tak, ale
Dyskutowali tak dugo w noc, rozwaajc poezj i jej
znaczenia.
Kultur poezji i jej recytacji Iraczycy kultywowali od
staroytnoci. Wydaje si, e poezj maj we krwi,
w genach. Awesta, wita ksiga zaratusztrian, napisana
zostaa wierszem. Kada rodzina ma w domu przynajmniej
jeden tom poezji, a jest nim dywan Hafiza dziea zebrane
tego poety, zapisane przepikn persk kaligrafi
i ozdobione malowanymi miniaturami. Drugim najszerzej
czytanym tomem poetyckim musi by Gulistan Sadiego,
a dalej w kolejnoci: Rubajjaty Chajjama, masnawi oraz
kolijat Rumiego, i Szahname Ferdousiego. Jest oczywicie
wielu sawnych poetw wspczesnych, wrd ktrych
najbardziej uznana i lubiana poetka to Forugh Farrochzad.
Irascy poeci zawsze byli bardzo szanowani za swoj
rol w podtrzymywaniu ywej kultury i jzyka wbrew
wielu niszczycielskim obcym inwazjom. Literackie
arcydzieo Ferdousiego, Szahname (Ksiga krlewska),

napisane w dziesitym wieku, pomogo jzykowi, kulturze


i staroytnej historii Iranu przetrwa inwazj arabsk.
Iraczycy wychowuj si na recytacjach, zapamitywaniu,
interpretowaniu, omawianiu i zaciekych sporach
o znaczenie wierszy od najmodszych szkolnych lat, jeeli
nie wczeniej. Pikno poezji zasadza si na jej
wieloznacznoci. Wiersze wymagaj interpretacji
i dyskusji, a nade wszystko cieszenia si nimi. Iraska
poezja przekracza rnice kulturowe, religijne
i polityczne; dziaa na Iraczykw jak czynnik jednoczcy.
Eh dla mnie najistotniejsze jest, dlaczego ona mu
zadaje takie pytanie. Jak waciwie mioci sama go
kocha? Wybiera midzy sob a nim? gowi si Kapitan.
Huszang Bahmanian wzi od niego tomik poezji.
Prosz poczeka powiedzia. Rumi w tym
wierszu mwi co wicej:
By wyprbowa kochanka,
spytaa:
czy bardziej kochasz siebie, czy
mnie?
Odrzek jej: tak si w tobie
zatracam,
e staj si cakiem wypeniony
tob.
Nic ze mnie nie zostao, tylko
imi,
nic we mnie nie istnieje, tylko ty.
Gdy kamie staje si rubinem,

wypenia go blask soca.


Gdy taki rubin kocha siebie,
to znaczy, e kocha soce.
Jeeli kocha soce,
to znaczy, e kocha siebie.
Staraj si bardzo, by by mniej
kamieniem,
aby twj kamie zalni jak rubin.
Sta si bez reszty zasuchanym
uchem,
by zrobi mg kolczyki ze swego
rubinu.
Kop swoj studni gboko jako
studniarz,
aby dosign wasnej wody na
dnie.
Co to jest za pytanie: czy bardziej kochasz siebie,
czy mnie? Jak czowiek ma na nie odpowiedzie?
zapyta Huszang, dokoczywszy recytacj.
Tak jak odpowiada kochanek odrzek Kapitan,
sczc herbat. Rubin i blask soca s jednym.
To nie wystarczy zaoponowa Huszang, popatrujc
po kku zebranych w oczekiwaniu wsparcia.
Pomijasz najwaniejsze odezwa si Reza Sukut.
Najwaniejsze jest to, e Rumi pisze, poniewa
znalaz prawdziw mio stwierdzia Hadi Chanum.
I zostaa mu ona odwzajemniona. Kto o zamanym sercu
nie wspiby si na wyyny takiego ideau. Takiego

atwego oddania.
Kapitan by w szoku.
Hadi Chanum! Dziwi si pani. Spodziewabym si,
e wanie pani spord tu obecnych zrozumie ten wiersz
najlepiej.
A czemu to? umiechna si chytrze Hadi
Chanum. Bo co rano kontaktuj si z pierwiastkiem
boskim?
Wanie dlatego.
To nie znaczy, e nie jestem kobiet, nie nale do
profanum.
Huszang zerwa si na rwne nogi.
No prosz! Wreszcie dotarlimy do prawdy. Oto
kobieta dla pana.
Kapitan podnis na niego oczy.
Zaraz, zaraz, chwileczk, mody czowieku
Moe powinnimy zrobi przerw? wtrcia si
Zadi.
Siedzca obok ojca Szima Bahrami skina gow.
Zadi zwrcia si do pary z naprzeciwka. Homa i Reza
Sukutowie prezentowali si nie najlepiej. Dni na targu
trway dugo, a przez wiksz cz nocy maonkowie
malowali miniatury na sprzeda.
Szima te wygldaa na zmczon. Od tygodnia
pracowaa prawie non stop w kadej chwili wolnej od
studiw dogldaa Maryam i znosia z magazynu kliniki
tyle lekarstw, ile si dao.
Przydaaby si przerwa powiedziaa.

Wszyscy, szurajc, wyszli na owietlony ksiycem


korytarz.
Kapitan popatrzy na pozostaych; mia smutek
w oczach.
Zapewne odezwa si z westchnieniem. Ale
Dzikuj, Kapitanie powiedziaa Zadi; przykro jej
byo go rozczarowa co do Hadi Chanum.
Zadi postaa dusz chwil przy drzwiach salonu.
Hadi Chanum zabraa Maryam do kuchenki. Zadi patrzya
w drugi koniec korytarza. Widziaa Kapitana z crk w ich
mieszkaniu nie zacignli zasony. Kapitan wbija wzrok
w podog, a jego crka znika w swojej czci maego
pokoju.
Ciekawe, jak oni zapatruj si na ycie pomylaa
Zadi. Szima jest obowizkowa, ale z ojcem nie spdza
nazbyt wiele czasu. Wydaje si, e dzieli ich jaka otcha.
W codziennych rozmowach tych dwojga czu co
bolesnego mylaa Zadi, lecz nie umiaa tego nazwa.
Zacigna zason na szklan cian. Spytaa kiedy
gospodarza domu, dlaczego na pitym pitrze ciany s ze
szka.
Bo pite pitro byo kiedy strychem, na ktrym
poprzedni waciciele trzymali rasowe gobie wyjani
jej Niendo. Patriarcha rodziny mia feblik do
skrzydlatych stworze; uwaa, e s nosicielami sekretw
magi, mdrcw, i jeszcze na dodatek Eldorado. Seor by
odrobin stuknity. Gdy przegra dom w pokera, zamkn
si z gobiami i odmawia wyjcia tak dugo, a do reszty

zwariowa Przepraszam! Sama pani spytaa, prawda?


rzuci Niendo, tumic chichot, podczas gdy w popiechu
zbiega na d.
Zadi nasuchaa si dziwnych opowieci.
Hadi Chanum wysza z kuchni z herbat
i ciasteczkami.
Wracajmy poczyta jeszcze troch poezji; potrzebuj
boskiego bodca; moe co z Attara?
Zadi zawoaa wszystkich.
Zasiedli koem i popijali herbat. Hadi Chanum
przyniosa dywan Attara i poprosia Huszanga
o wyrecytowanie dowolnego wiersza. Huszang doskonale
wiedzia, co to ma by.
Motyle zgromadziy si pewnej
nocy
by pozna prawd o wietle
wiecy.
Postanowiy wic, e jeden
podfrunie
i zbierze wieci o ukochanym
blasku.
Jeden motyl przyfrun z daleka,
przez paacowe okno ujrza
wiecy blask
i bardziej si nie zbliy: polecia
z powrotem
oznajmi innym, co sdzi, e wie.
Mentor motyli skarci go,

mwic, e nie wie nic


o pomieniu.
Motyl pilniejszy od tego
pierwszego
pofrun; min paacowe drzwi.
Oblecia wok palenisko
jak drca smuga zalknionej
dzy.
Wrci pochwali si, jak daleko
by
i opowiedzie o tym, co zobaczy.
Mentor powiedzia: Nie masz
wicej znakw,
ni ten przed tob, o wieceniu
wiecy.
Hadi Chanum cmokna cicho i pokiwaa gow.
Huszang odchrzkn i poprawi okulary na nosie.
Nastpny motyl puci si
w taneczny lot
i przysiad na poncym ogniu
wiata wiecy.
Zanurzy si w tym ogniu w swym
szalonym transie
jego Ja z ogniem spltao si
tacem,
Ogie ogarn go od gowy po
odna
w przezroczystej, ognistej

czerwieni rozbyso ciao.


Gdy mentor dostrzeg w nagy
poar,
form motyla zmienion
w pomieniu,
Rzek: Ten motyl zna prawd,
ktrej my szukamy,
ukryt prawd, ktrej nie
wypowiadamy.
Huszang przymkn oczy i wznis otwarte donie.
Tak, aby zdoby prawdziw wiedz, musimy si
nauczy by jak ten trzeci motyl: nieustraszeni
powiedzia Kapitan.
Namitni dodaa Zadi.
Pijani dorzucia szybko Hadi Chanum.
Lampy migotay, zapada cisza.
Kiedy ju wszyscy wyszli, Zadi zamkna drzwi
i usiada w fotelu, eby poby chwil w ciszy sama z sob.
Co nowego absorbowao jej myli co, co domagao si
odpowiedzi. Przypomniaa sobie, jak par dni wczeniej
do salonu zapuka gospodarz domu.
Seora Zadi zacz Niendo i fukn gniewnie,
krzywic si na widok dziury w drzwiach. Bd
potrzebowa pani pomocy.
Czy chodzi o wojn? spytaa Parastu drcym
gosem.
Co? Och, nie! Nie!
Wesza Hadi Chanum.

To prawda, trbi o tym w telewizji. Thatcher


w natarciu. Zwrcia si do skrzywionego mczyzny.
O, pan Niendo, nareszcie przyszed pan na to
woskowanie?
Niendo znowu fukn.
Wasze szczcie, e mam mikkie serce. Tylko ani
sowa o tych rozwalonych drzwiach. Odwrci si do
Zadi i odezwa po hiszpasku: Seora, musi pani tu by
jutro wieczorem. Ma pani now lokatork.
To chyba pan ma now lokatork sprostowaa
Zadi.
Wszystko jedno. Bdzie pani tutaj jutro wieczorem?
Pani wie, e ja nie znam waszego jzyka. Bdzie mi pani
potrzebna jako tumaczka.
A gdzie by miaa by jak nie tutaj? wtrcia Hadi
Chanum, rzucajc mu pogardliwe spojrzenie.
Eh! Z wami nawet pogada nie mona! Tylko mi nie
wspominajcie o tych drzwiach! Niendo machn rk
przed otworem bez szyby i znikn w mroku schodw.
Hadi Chanum poklepaa siedzisko na znak, e Narges
Tapesh ma je zaj z powrotem.
nio mi si kiedy, e we dwie z Parastu
zwizaymy go nici do zabiegw i bardzo powoli
powyrywaymy mu te krzaczaste brwi. Uwaacie, e to
co znaczy?
Parastu przybraa zgorszon min.
Ja bym tego nigdy nie zrobia!
Jeszcze jak by zrobia! nie zgodzia si z ni

Hadi Chanum. Sama to zaproponowaa.


Zadi zdya ju zapomnie o probie Nienda, kiedy
ten uchyli drzwi.
Seora Zadi.
Obok Nienda staa kobieta w ciemnym stroju i chucie
rusari na gowie.
Pani nowa lokatorka.
Skin na nieznajom, ta jednak zawahaa si i dalej
staa w drzwiach. Zadi daa krok naprzd i wycigna
rk. Kobieta ucisna j po chwili, podnoszc oczy
i spotykajc wzrok Zadi.
Farzane Soltani przedstawia si szeptem, cichym,
lecz spokojnym.
No wanie, Sutan. Te nazwiska. Tak trudno je
spamita burkn gospodarz. Sutan. Nazywa si
Sutan.
W porzdku, panie Niendo, syszaam. Dzikuj panu
powiedziaa z umiechem Zadi.
Cho to moe si wydawa dziwne, mam poczucie, e
ju j znam; ale jak to moliwe? Jej imi, Farzane, brzmi
znajomo, ale Soltani? gowia si Zadi.
Nowo przybya miaa co w oczach: ten wyraz walki,
jaki Zadi dostrzegaa wielokrotnie u siebie samej, patrzc
w lustro rodzaj wiata, ktre potrafio zmrocznie,
ledwie si zapalio, bez uprzedzenia czy ostrzeenia.
Bierze si to z tego, e byo si wiadkiem zbyt wielu
smutkw w zbyt krtkim czasie; t gr wiatocienia
w oczach widywaa ju Zadi u wielu innych kobiet.

Ciekawio j, co przydarzyo si Farzane, ktr kiedy


znaa Farzane z jej pamici. Czytaa i syszaa, e tamta
Farzane popada w kopoty z powodu zaangaowania
w iraski ruch kobiet.
Zadi poczua mtlik w gowie. Mam nadziej, e
gdziekolwiek jest, znalaza spokj.
Tamta Farzane bya wspaniaa robia co, co mogo
odmieni ycie kobiet mylaa Zadi. Ale jak to moliwe?
Jeeli to ta sama Farzane, czemu si tutaj znalaza?
Dlaczego nosi inne nazwisko? Soltani, zamiast
Farahanguiz?

14
Zadi-dan! W progu sta Huszang Bahmanian.
Zadi pospiesznie otara zy z krawdzi policzkw
i podniosa wzrok.
Huszang odchrzkn. Przeczesa rk wosy.
Poniewa zblia si wojna
Zadi przesza przez pokj i zacza zaciga zason.
To nie jest wojna.
Pani tego nie czuje, Zadi? Przecie to si dzieje
wszdzie. Nie uciekniemy przed ni, ciga nas. Huszang
przerwa na chwil. Wyjd za mnie!
Sucham?
Kocham ci. Kocham ci od pierwszej chwili,
w ktrej si ujrzelimy.
Witaj, piknisiu. Zostaniesz na herbat? Hadi
Chanum wesza wanie z kuchni, z tac sodyczy
i imbrykiem herbaty.
Huszang poblad, wyglda na zgnbionego.
Nie, dzikuj! Skin gow i ulotni si w ciemny
korytarz.
Zadi odetchna z ulg.
Maryam-dan jest na dworze. Wysza z ksik,
ktr trzyma pod poduszk. Wiesz, co miesznego
powiedziaa o Thatcher? Ale co si stao, dunam?
Taka jeste blada.
Zadi chciaa zachowa owiadczyny Huszanga

w sekrecie, przynajmniej na razie, wic sprytnie zmienia


temat.
A wic to si naprawd dzieje, Hadi Chanum?
Nastpna wojna?
Nie ma si czym przejmowa, dunam. Nic si nam
nie stanie. Salonowi te nie. Hadi Chanum westchna.
Wojna. Stale wojna.
Hadi Chanum, dlaczego mnie si wydaje, e stale
walcz?
Chod, sid tu przy mnie, moja maa. Hadi
Chanum poklepaa miejsce na dywanie obok siebie.
Chod i opowiedz mi, co si dzieje.
Zadi znienacka wybuchna paczem.
Nie wiem, dlaczego pacz chlipaa, ocierajc
oczy. Z natury nie jestem beks. Nigdy nie pakaam.
Nawet na pogrzebie mojej ukochanej babci, gdy reszta
kobiet z rodziny przysza ubrana w czarne czadory
i zasiada koem przy jej wychudym, kruchym ciele.
Nawet wtedy nie umiaam zmusi si do paczu. Myl, e
to po prostu nie ley w mojej naturze. Mam w sercu mur,
ktry powstrzymuje zy.
My, Iraczycy, znamy ten mur. Jest jak mury otaczajce
nasze domy i ogrody tak wysokie, e z ulicy nie wida
nawet dachw. Darun i birun, wewntrz i na zewntrz, to
dwa odrbne wiaty tak nas ucz. Trzeba wiecznie strzec
ich odrbnoci. Nie mona o tym zapomina.
A jeli ktrego dnia wespniesz si na swj mur
i zaczniesz krzycze, zamiast siedzie cicho, albo mia

si, kiedy powinna paka zamykaj za tob bram.


Jeste diwune, szalona, niebezpiecznie jest by przy
tobie oskar ci.
Ja wolaam mia si ni paka. Zamiast spuci
wzrok, spojrzaam w oczy mczyzny w niebieskie oczy
mczyzny, ktry doskonale rozumia sabo murw.
I za to mnie ukarali w najgorszy moliwy sposb:
odcili mnie od jej imienia
Moja babcia i ja nosiymy to samo imi. Obie
nazywaymy si Szeherezada, po sawnej opowiadaczce
z Bani tysica i jednej nocy.
Tak jak tamta czarnooka ksiniczka, ktra swymi
dywanowymi opowieciami ocalia cae krlestwo kobiet,
tak i moja babcia bya krlewskiej krwi. Urodzia si
Kadark. Z linii krlewskiej, ale nie bezporednich
nastpcw tronu.
W dziecistwie spdzaa kade lato wraz z reszt
krlewskiego rodu nad Morzem Kaspijskim i co roku
skadaa wizyt na krlewskim dworze w rocznic
koronacji poza tym jednak wioda ze swoj rodzin
cakiem normalne ycie w miecie Hamadan. Wysza za
m za lekarza swojego ojca, przystojnego modzieca,
ktry mwi picioma jzykami i uwielbia czyta jej na
gos dziea zachodnich filozofw. Przeprowadzili si do
duego, wygodnego domu naprzeciwko domu jej rodzicw.
Rs tam wielki sad z drzewami persymony.
Moja babcia Szeherezada nie bya najpikniejsz
dziewczyn w okolicy, ale na pewno najbystrzejsz

i najpraktyczniejsz, a tych cech wikszoci Kadarw


brakowao.
Gdy jej kuzynki zakochiway si po uszy w odurzonych
opium ksitach, zatracay w obarstwie i paacowych
intrygach, babcia pracowicie budowaa wasne mae
imperium dom peen wspaniaych zbiorw sztuki
Saffavian, przytulnych kcikw lektury oraz miechu jej
siedmiorga dzieci. A po mierci moich rodzicw
przygarna mnie do siebie i zamieszkaam w jej domu.
Za to, i z tysica innych powodw, czciam ziemi, po
ktrej stpaa.
Z siedmiorga dzieci babci tylko dwie moje ciotki i mj
ojciec pozostali w Iranie.
Wszyscy stryjowie powyjedali do szk w zimnych
krajach, takich jak Szkocja i Szwecja, poznali rudowose
kobiety z ogniem w oczach i poenili si z nimi.
Gdyby co takiego spotkao inn matk, zamaoby jej
serce, ale moja babcia miaa filozoficzne podejcie do
synw, ktrzy j opucili.
Crk mawiaa ma si na cae ycie. A syn jest
synem tylko, dopki si nie oeni. Mdra obserwacja,
lecz trudno byo w ni uwierzy, patrzc na moje ciotki.
Amme Latifeh bya najstarsza. rednio urodziwa jako
nastolatka, przyja owiadczyny czowieka znacznie od
niej starszego, jednego z najzamoniejszych kupcw
Hamadanu. By gruby, ospowaty i cuchn smaon
kozieradk, ktrej kilogramy codziennie konsumowa.
Apetyt mia te na modych chopcw, co byo dla

amme Latifeh bolesnym odkryciem, w ktrego rezultacie


zgorzkniaa.
Co do amme Tahereh, ktra nie miaa ani cienia
modzieczej urody, ani te przebiegoci swojej starszej
siostry oddaa si studiom koranicznym i znana bya
z uywania pasa wobec wszystkich, od wasnych dzieci po
psa ssiadw, tytuem osobistej pokuty.
Strasznie mi zazdrociy babcinej mioci. Nie mogy
znie, e babcia daje mi swobod, ktrej one same nigdy
nie zaznay; narzekay, ilekro dostaam nowy strj albo
wyszam z koleankami do kina.
*
By rok tysic dziewiset siedemdziesity czwarty,
w kraju panowaa wolno, jak jeszcze nigdy.
Minispdniczki i dyskoteki. Trzymanie si za rce na ulicy,
pocaunki. Jako osiemnastolatka nie miaam wyznaczonej
godziny powrotu do domu, wolno mi byo chodzi do
pobliskiego kina i do woskiej pizzerii.
To w tym kinie, zbudowanym przez Amerykanw,
zakochaam si pierwszy raz w mczynie. W Peterze
OTooleu. By angielskim aktorem o blond wosach
i niebieskich oczach.
Gra Lawrencea w filmie Lawrence z Arabii.
Och, jak szybko bio mi serce, gdy widziaam go na
wielkim ekranie!
Wracaam na ten film codziennie, a waciciel kina
si nade mn zlitowa i pozwoli mi wchodzi za darmo.
Powiedzia, ebym zachowaa pienidze za bilet na

makija i adne ciuszki.


Nie podobao mi si, jak na mnie patrzy.
Szczerze mwic, nie podobao mi si to, jak patrzyli
na mnie irascy chopcy i mczyni. Moje serce naleao
do Petera OToolea, koniec kropka. Przysigam sobie, e
mczyzna, za ktrego wyjd za m, bdzie Peterem
OTooleem albo kim bardzo do niego podobnym.
Kim, kto ma niebieskie oczy i skr tak bia, e
wida przez ni yy.
yy ttnice mioci do mnie.
I znalazam takiego mczyzn, wkrtce po ukoczeniu
osiemnastu lat.
David, bo tak si nazywa, nie by o czym
dowiedziaam si pniej Anglikiem, jak Peter OToole,
ale kim prawie rwnie dobrym: Amerykaninem.
Amerykaskim blondynem o niebieskich oczach.
Pracowa jako architekt, nalea do ekipy budujcej
nowy most pod Hamadanem. Most ten przecina te
strumyk, ktry pyn na tyach domu mojej babci. Strumyk
obrzeony orzechowcami, a zasilany z gr Alvand.
Och, jak tskni za moim Hamadanem! Widzisz, Hadi
Chanum, nie byam tam od ukoczenia osiemnastu lat.
Skrciam za rg ulicy i zobaczyam go. By koniec
wrzenia, ale letni upa wci dawa si we znaki
w naszym grskim miecie: ju o smej rano temperatura
wynosia trzydzieci dwa stopnie. Nie wiem, co
spodziewaam si zobaczy, kiedy tak skrcaam za ten rg
pdem, z powiewajcymi warkoczami ale z ca

pewnoci nie nagiego mczyzn.


By nagi od pasa w gr, ale wicej mczyzny nigdy
w yciu nie widziaam. Nie znalazby si, oczywicie,
Iraczyk, ktry publicznie zdjby z siebie koszul.
Przypuszczaam jednak, e tamten mia po temu waki
powd, pracujc wraz ze sw ekip przy budowie mostu.
Most budowali na skraju miasta, a David nalea do
ekipy kontraktowej. Amerykanw byo wtedy peno
w Hamadanie. W caym kraju. Od zakoczenia drugiej
wojny wiatowej budowali swoje biura i centra handlowe,
domy i baseny, ogrody na widoku wszystkich ssiadw.
Cakiem nie w gucie Iraczykw, ktrzy wol wysokie
mury wok swoich domostw.
Amerykanie nie maj, w odrnieniu od nas,
problemu z murami powiedziaa kiedy babcia
Szeherezada. A moe ich mury s niewidoczne, co jest
jeszcze groniejsze.
Tamtego dnia nie pamitaam o sowach babci.
Mylaam tylko, jaki pikny jest ten Amerykanin
niczym gwiazdor filmowy. Zrobi sobie przerw
z brygadzist; pali papierosa Camel.
Wosy mia zote, czyste zoto, a jego nagi tors ocieka
potem.
Oczywicie nie przeszam przez most. Nie zrobiabym
tego, nawet gdyby by ju gotowy. Jakkolwiek babcia
Szeherezada zostawiaa mi wicej swobody, ni miay
moje szkolne koleanki, nie wybaczono by mi nigdy
wejcia na cudzoziemsk drog. Moj babci wychowano,

bd co bd, w domu lojalistycznym. Nie moga znie


tego, jak Kadarowie, a pniej szach, sprzedaj si
Anglikom i Amerykanom. Nigdy by mi nie darowaa,
gdyby si dowiedziaa, e przeszam przez ten most.
Poszam wic dusz, okrn drog, jak co rano.
Nawet si nie obejrzaam na mczyzn ze zot gow
i nagim torsem, chocia serce bio mi tak mocno, e
widziaam jego ruchy pod szkolnym fartuszkiem.
Przez cay dzie marzyam o moim zotym mczynie.
Wyobraaam go sobie w biaym turbanie takim, jaki
nosi na pustyni Lawrence z Arabii jak porywa mnie na
swego rumaka i wywozi w dal. Och! wzdychaam
dlaczego nie mog mie tego mczyzny, zamiast niadego
wsatego chopaka, jakich peno wok, i wszyscy chc
tylko dopa dziewczyn w ustronnej uliczce, by
z paskudnym umiechem dyba na jej cnot? Nie yczyam
sobie takiego losu.
Bd ostrony w swoich yczeniach poradzi din
Aladynowi. Ja te powinnam bya go usucha.
Powinnam bya pomyle dwa razy o swoim
pragnieniu, nim za nim podyam. Powinnam bya trzyma
swoje fantazje za bram. Ja tymczasem ju tydzie pniej
podeszam do mczyzny o zotych wosach i daam si
poczstowa camelem.
Szam do szkoy, kiedy znw go ujrzaam. Pomaga
robotnikom uruchomi korb jeden z dwigw przy
mocie. Moje myli pochania kolor jego wosw, biel
i rowo skry och, jaki on by przystojny! A gdy mi

zaproponowa papierosa i sam go dla mnie zapali, nie


omieliam si odmwi. Nie chciaam, eby mnie wzi
za wiejsk prostaczk.
Jest moim przeznaczeniem postanowiam; i ju szam
w jego stron. Zmobilizowawszy ca odwag
i upchnwszy j w odku, pozwoliam jej si
poprowadzi do strumienia i mojego Lawrencea z Arabii.
Nie spyta, czy chc zapali po prostu podsun mi
paczk.
W przyszym roku zaczynam studiowa prawo
powiedziaam ze swoim najlepszym amerykaskim
akcentem, biorc papierosa. Po angielsku mwiam
pynnie od szstego roku ycia, co jest u nas normalne dla
wszystkich dzieci. Uczono nas tak podstawowych rzeczy,
przynajmniej kiedy ja byam maa. Jego pracownicy
musieli uzna mnie za wariatk: uczennica z Hamadanu co
poniedziaek rano pali papierosy z Amerykaninem i gada
z nim o gupstwach. Tego pierwszego dnia rozmawialimy
o pogodzie, o rzeczach bez znaczenia.
Mia dwadziecia siedem lat, jak mi powiedzia,
i pochodzi z maego miasteczka w Iowa. Czy syszaam
o tym stanie?
Nie ma nic pikniejszego ni niebo nad Iowa
mwi. Nieskoczone. Takie wanie jest. Rozciga si
w niezmierzon dal, ogarniajc Gry Skaliste, pola,
wszystko. Taka jest Ameryka, Zadi. Nic ci nie
powstrzymuje przed zdobywaniem tego, czego chcesz. Nie
to co tutaj. Cisn niedopaek do wody i pokrci gow.

Te tutejsze gry, ktre tak kochasz, blokuj niebo, spjrz.


W architekturze nazywa si to szkaradziestwem. Nie
poddaj si. S tu po to, eby odgradza. Trzyma
w zamkniciu. Spojrza na mnie niebieskimi oczami.
To wcale do ciebie nie pasuje, Zadi. Ty potrzebujesz
wiedzie, e nic ci nie zakotwicza. Potrzebujesz by
wolna.
I tak naszym porannym rytuaem stay si spotkania
przy zakolu rzeki i gupie pogaduszki. Co cudownego.
Pierwszego dnia o pogodzie, ale potem o polityce
i wolnoci.
Zdradziam mu swoje ambicje: ch studiowania
wstpu do prawa na Uniwersytecie Teheraskim, a potem
zdobycia dyplomu magisterskiego. Sze lat, by stan na
wokandzie.
On na to zacytowa wiersz, ktry przeczyta niedawno
w jakim pimie:
Powsta, siostro, i wyrwij
korzenie ucisku.
Ulyj swojemu krwawicemu
sercu.
Na rzecz wolnoci
walcz o zmian prawa. Powsta.
Fragment by wyjty z kontekstu te wersy oznaczay
w istocie co cakiem innego ale dla mnie to nie miao
znaczenia. On by po mojej stronie: wzywa mnie do
powstania.
Zakochaam si.

Nic, oczywicie, nie robilimy nic, czego miaabym


si wstydzi ale i tak nikomu nie mwiam o tych
porannych spotkaniach. O naszych rozmowach.
Wiedziaam, e chc z nim by, pj za nim wszdzie,
tylko jak i kiedy? To wydawao si nieosigalne. Na
kadym kroku napotykaam trudnoci. No i bya moja
ukochana babcia, ktra mnie przygarna, gdy miaam
siedem lat, i daa mi wszelk swobod, na jak moga
liczy dziewczyna w Iranie. Jak mogabym jej zrobi co
takiego?
A jednak musia istnie jaki sposb.
Nasza tsknota jest sposobem.
Sposb pojawi si znienacka na wiosn.
*
Dzie, w ktrym straciam swoje imi. To byo
dwudziestego marca tysic dziewiset siedemdziesitego
pitego roku. W wigili Nou Ruz, obchodw Nowego
Roku. Jak cudnie zacz si ten dzie, jak rado czuam
rano!
Jak mocno wszystko pachniao, jak pene byo ycia
i obietnic wiosny.
Cay Hamadan szykowa si w najlepsze do
witowania Nowego Roku. Dywany, rozwieszone na
murach, trzepano, a uchodzi z nich cay kurz i ukazywaa
si barwna przdza. Wszdzie pachniao wieym chlebem
barbari i szafranowymi ciasteczkami.
W porze wiosennej wszystko w yciu si odnawia.
Ludzie, ktrzy mog sobie na to pozwoli, kupuj nowe

ubrania, dywany, meble, dekoracje do wystroju wntrz itp.


a jeli kogo nie sta, to szoruje, przemalowuje i czyci
to, co ma.
Z ogrodw i dziedzicw zrywa si onkile i tulipany
do wazonw, a lena wo kadzida przesania progi
domw, bronic wejcia maruderom zimowych duchw.
Byo te w tym okresie duo miechu, zwaszcza wrd
okolicznych dzieciakw, niecierpliwie wyczekujcych
przybycia Hadiego Firuza noworocznego klauna, ktry
za drobny datek taczy z tamburynem przed kadymi
drzwiami.
Ja, jako dziecko, zawsze troch si baam Hadiego
Firuza.
Mia co zowrogiego w swojej usmarowanej na
czarno twarzy i czerwonym stroju, co diabelskiego tak
mi si zdawao.
Na dwik jego tamburynu, gdy zblia si ulic,
uciekaam za zielon metalow bram domu babci
i chowaam si za najwikszym drzewem persymony. Pod
zason owocw czekaam, a moje serce przestanie
szale, a brzk tamburynu oddali si na ssiedni ulic.
Babcia Szeherezada znaa mj lk i nigdy mnie nie
wypychaa do zabawy z Hadim Firuzem, w ktrej bray
udzia inne dzieci. Babcia nigdy nie zmuszaa swoich
dzieci do robienia tego, czego si bay. Bya to jedna z jej
piknych zalet.
Tego dnia, poprzedzajcego Nowy Rok, przygotowania
trway wszdzie, tak samo w murach Persymonowego

Paacu. Na piecach bulgotay garnki z jedzeniem,


a wszystkie kty zmyto wod ran, przez co dom
napeni si woni oywcz jak adna inna: woni
rozkwitych r.
Podobnie jak meble, dywany w caym domu
wyszykowano i uprano par tygodni przedtem. Z tym e
suba zajmujca si tymi pracami przegapia jako dugi
chodnik w hallu. By to chodnik z Tebrizu, miasta rcznie
tkanych dywanw, z wzorem dwch caujcych si
synogarlic porodku.
Zamiast zleci sucym rozwinicie chodnika na
dziedzicu i spryskanie go detergentem, moja babcia
postanowia, e ostatni dywan wypierze sama.
Deptanie jedwabnej przdzy sprawiao jej
przyjemno. Lubi czu wzr pod wzorem
powtarzaa.
Nikt wic si nie zdziwi, gdy babcia wzia od
sucej chodnik, rozwina go na dziedzicu i zacza si
lizga po jego pokrytej pian powierzchni.
Oczywicie nikt poza moimi ciotkami. Te byy
zgorszone.
Amme Latifeh jedynie zacisna usta, ale amme
Tahereh daa gono wyraz swoim obiekcjom na widok
matki wykonujcej fizyczn prac.
Bogu dziki, e mamy tu mur powiedziaa.
Umarabym ze wstydu, gdyby to zobaczya ktra
z ssiadek. Ale czy nie do, e Bg to widzi? Czy nie
do, e ona burzy, jak zawsze, naturalny porzdek rzeczy?

Szczerze mwic, uwaam, e powinnymy z ni powanie


porozmawia. Niech wyjedzie na jaki czas nad Morze
Kaspijskie, powdycha troch sonego powietrza, to moe
jej si rozjani w tym sabym umyle.
Amme Latifeh, nadta, ruszya po schodach do domu,
rzucajc mi w przelocie gniewne spojrzenia. Siedziaam
na plecionym stoku, uskajc fasol. Fasola miaa i do
garnka z koprem i malanym ryem jednym z ulubionych
da babci na Nowy Rok. Przez ca noc suba
i domownicy mieli gotowa, szykowa niezliczone dania
podawane potem rodzinie i gociom tumnie
odwiedzajcym nasz dom w cigu trzynastu dni
noworocznych obchodw. Gotowanie byo jedyn prac
gloryfikowan nawet przez moje ciotki.
Pamitam, e wycisnam wanie fasolk ze strka
i umiechaam si do odgosu, jaki wydaa, wyskakujc na
wiato, gdy babcia Szeherezada uderzya gow o ziemi.
Dopiero po chwili uwiadomiam sobie, e fasola
wycinita ze strka nie powoduje takiego huku.
Wypuciam z rk mis fasoli, ktrej ziarna rozprysy si
dokoa, i skoczyam na pomoc babci.
Piana pokrywajca dywan wezbraa wok jej ciaa,
ale nie ochronia czaszki. Lekarz stwierdzi, e to nie
miao znaczenia, e babcia zmara na udar mzgu, jeszcze
zanim jej gowa uderzya w wapienne pyty dziedzica.
Umara, zanim pada na ziemi, wpatrzona w niebo na
wysokoci.
Nie byo ju babci. I mnie te.

Uciekam. Uciekam od tego domu i od tumu


aobnikw, ktrzy przyszli konsumowa nie potrawy
nowego pocztku, tylko ksy wspomnie.
Gdy moje ciotki owiny si w aobne czadory
i zaczy lamentowa Komu nas zostawiasz? Komu nas
zostawiasz? szarpic i rozdzierajc fady woali oraz
szaty na piersiach, niczym oszalae zwierzta, ja owinam
wosy ulubion chust babci i wymknam si z domu.
W gowie miaam pustk, serce nietykalne. Ledwo
widziaam drog przed sob, gdy mijaam kolejne budynki
na naszej ulicy. Pnocne celebracje zaczynay si ju we
wszystkich domach, prcz naszego.
Biegnc, wci syszaam aobne, jkliwe gosy
ciotek.
Komu nas zostawiasz? Komu nas zostawiasz?
Zdawao si, e nic ich nie obchodzi poza wasn
aob. Byy tak samolubne wobec woli tego, co w grze.
Czyby nie do dobrze znay swoj wiar? Czyby nie
wiedziay, e ich lamenty sprawiaj tylko bl ulatujcej
duszy babci Szeherezady, ktra od nas odchodzi?
Gdzie bya ich pokora wobec Boga?
Obracaam w mylach te pytania i bya to moja wasna
forma aoby, wiedziaam bowiem, e ju nie zadam ich
babci.
Nie mogam jej prosi, eby zostaa.
Bya gotowa do odejcia, tam, na dziedzicu; wybraa
sobie na odejcie z ziemi t chwil, gdy palce jej stp
spoczy na gobich skrzydach.

Albo chwila ta zostaa dla niej wybrana.


Przyszed jej czas po prostu.
A jednak nie mogam przesta biec. Biegam i biegam,
a dotaram na miejski plac. Plac w Hamadanie nie jest
kwadratem, tylko koem, centralnym sercem wikszego
koa. Z tego centrum rozchodzi si sze gwnych ulic,
niczym szprychy, zmierzajc we wszystkie strony do
obwodnicy, ktra je czy. Jed na poudnie a dotrzesz
do grobowca Awicenny. By to wielki lekarz. To on
pierwszy wyekstrahowa esencj z patkw ry, on
odkry, jak to robi. Lecz nawet Awicenna nie mg
przywrci do ycia babci Szeherezady. Droga na
poudniowy zachd doprowadzi ci do innego grobowca
Baby Tahera. Pisa on wiersze dla zwykego czowieka; za
wydobywanie najczystszych sw nadano mu przydomek
Nagi. Lecz wszystko to jest mniej wane ni fakt, e
nadal staam na kolistym placu, niezdolna podj
jakkolwiek decyzj, niezdolna myle rozsdnie. Wtedy
wanie uprzytomniam sobie, e nie pacz, chocia tak mi
si zdawao. e mj smutek obrs wasn skr i ukry
si jak najgbiej w momencie, gdy usyszaam huk
uderzenia gowy babci o ziemi.
Nie wydobd tego smutku, chobym pada na kolana
i grzebaa w ziemi obiema rkami. Jest taki wiersz
Rumiego, a raczej powiedzenie, drogie wielu Iraczykom.
Na pewno je znasz, brzmi tak:
Kop swoj studni gboko Aby dosiga wody na
dnie.

Ale moja studnia bya ju za gboka; zdawaa si zbyt


mroczna na zy.
Staam u zbiegu wszystkich drg, nie wiem, jak dugo.
Ale musia min jaki czas, zanim sobie uwiadomiam,
e jestem sama. e niebo ma dziwny kolor bordo i e
wiosenny dzie przemieni si w zimn zimow noc.
Zmarzam bez paszcza. Wybiegam z domu tak, jak
staam: w dinsowych dzwonach i cienkim swetrze no
i w tej czarno-biaej chucie pachncej moj babci.
Hej tam. Nie powinna ju lee w ku?
Siedzia na jednej z kamiennych awek po mojej lewej
stronie. Papieros zwisa mu z ust, dugi skrzany paszcz
otula wysok posta. Mj Amerykanin.
Mylaam, e nie zmieszcz ju w ciele wicej szoku,
a jednak si myliam. Na widok Davida mogam tylko pa
porodku placu, prosto na zimne kamienne pyty.
Hej, hej! David ju by przy mnie, podnosi mnie.
Przenis mnie na awk i zacz rozlunia moj chust.
Chyba nie oddychaam, a przynajmniej nie wydawaam
adnego odgosu, bo nawet Amerykanin powinien
wiedzie, e nie wypada publicznie dotyka kobiety, tak
jak on to czyni. Tylko mowi wolno zdj kobiecie
chust, co powiedziaabym Davidowi, gdybym nie
zapomniaa jzyka w gbie.
Zapomniaam jzyka, ale David go znalaz. Bo zanim
si zorientowaam, poczuam jego usta na swoich.
Uderzy mnie zapach papierosw i mity, mylaam
tylko, e zaraz zemdlej. To by mj pierwszy pocaunek

w yciu co mogam wiedzie o tych sprawach?


Skd miaam wiedzie, e to nie jest prawdziwy
pocaunek? e David prbuje tchn we mnie ycie, bo
myli, e umieram?
Mylaam, e to robi, bo mnie kocha.
Po c innego miaby szepta: Nie opuszczaj mnie
teraz. Nie odchod nigdzie, Zadi.
To on pierwszy nazwa mnie Zadi. Pamitam, jak
prbowaam opowiedzie mu histori swojego imienia,
o ksiniczce Szeherezadzie i o tym, dlaczego tak
zachwycaa wszystkie perskie kobiety ale on tylko znw
krci gow.
To zbyt zawie, zbyt dugie. Znam ciebie. Jeste
o wiele prostsza. Jeste Zadi. Oto, kim jeste. Tak bd ci
nazywali u mnie w ojczynie. Zadi. To brzmi
sympatyczniej, wiesz?
Wiedziaam. Te pomylaam, e to atwiejsze,
sympatyczniejsze. Oczywicie, e byam Zadi.
Po tym przemianowaniu zaczam szybciej chodzi.
Nie byam ju przywizana do ziemi ani cian domu babci.
Hamadan sta si nagle dla mnie za ciasny, na jego ulice
i staromodne tramwaje patrzyam z zaenowaniem.
Zaczo mnie przeraa chodzenie na bazar, konieczno
borykania si z licznymi zawiociami codziennego ycia.
To wszystko, co Iraczycy ceni, czym yj.
To, e musimy ze wszystkim si certoli, taarof; ta
faszywa pokora, dwukrotne udawanie, e czego nie
chcemy, zanim za trzecim razem to przyjmiemy. Nie do,

e tak robimy na bazarze, nad sofre z jedzeniem zwyczaj


ten obowizuje take na weselach. Panna moda udaje, e
jest niewinna, e nie pragnie mioci. Zwyczajna farsa.
Nierzeczywisto. David mia racj. W Iranie zanadto
wszystko komplikujemy. Jeeli czego chcesz, podaj za
tym. Wykrzykuj to ponad dachy. Mw o tym wiatu. Po co
te wszystkie faszywe formy?
Snuam te rozwaania przez nastpne tygodnie, przez
ca jesie. Myli kbiy si w mojej gowie, kryy
w kko, oszaamiajc moliwociami.
Moliwociami przyszoci, ktra nagle otwara si
przede mn.
Przyszoci za szczytami gr Alvand.
Zakochaam si w nim. Tak strasznie pragnam jego
ramion, jego niebieskich oczu, e nawet zaczam
zaniedbywa nauk. Odkd skoczyam czternacie lat,
chciaam studiowa prawo. I ladem tych wszystkich
kobiet, ktre sigaj wyej, odpowiadajc na wezwanie
do tworzenia lepszego kraju. eby kobiety zrozumiay.
Kobiety wiedz, e adne spoeczestwo nie przetrwa,
jeeli jego matkom i siostrom knebluje si usta. Jeeli nie
maj co powiedzie i nie wiedz jak. Wyci macic
z tego wiata i trzyma j za wysokim murem to
sprzeczne z natur. To dziaanie przeciwko Bogu i yciu.
Milcze
znaczy
umrze.
Ale
przemwi
w nieodpowiednim momencie to take umrze. Trzeba
umie zdecydowa, kiedy zachowa sowa dla siebie.
Tylko e czasem czowiek nie wytrzymuje. Czasami sowa

wyrywaj si z ust, zanim si je pomyli.


A czasem inni wybieraj twoje sowa,
przypiecztowujc twoje przeznaczenie.
Tak wanie stao si ze mn.
Pamitam tamten pierwszy pocaunek mojego
Amerykanina na kamiennej awce, na kolistym placu
w Hamadanie.
Pamitam, jak uniosam osabione ramiona
i przycignam jego kark, i nie puszczaam.
Pamitam, jak David wzi mnie na rce i przenis
przez pusty plac do swojego samochodu, zaparkowanego
w bocznej uliczce.
Pamitam, jak przestaam widzie ulice, ktre
przemykay obok, poruszajc wszystkie moje atomy,
przenoszc mnie w inn przestrze i inny czas.
Auto gdzie si zatrzymao. Czas gdzie si zatrzyma,
gdy caowalimy si z Davidem w samochodzie.
Ulatywaa ze mnie esencja.
Wynurzaam si z wasnej gbi, niezakotwiczona.
Usyszaam podzwanianie. Syszaam je, miaam wraenie,
od wielu godzin. Pomylaam, e to moje serce, falujce
jak ocean, ktrym stao si w piersi, pod ciaem Davida.
A kiedy dzwonek usta pod oknem samochodu, nie wydao
mi si to dziwne, bo poczuam, e serce wreszcie si
uspokoio i nie musiao ju bi, rezonujc na cae ciao.
Mylaam tak, nawet gdy ju spojrzaam w gr
i zobaczyam, w odbiciu przeciwlegej szyby, cakiem
czarn twarz.

Uczernion twarz i czerwon czapk. Tamburyn


wzniesiony na wysoko ostrozbego umiechu.
Zamrugaam, a potem spojrzaam w okno ponad
ramieniem Davida. Nie patrzya na mnie adna twarz. To
byo tylko zudzenie.
A jednak si myliam. Diabe zajrza prosto w moj
dusz. Hadi Firuz nareszcie mnie dopad, nie miaam
gdzie si przed nim ukry.
Tutejszy Hadi Firuz, noworoczny klaun, by
miejscowym muzykantem, ktry grywa po herbaciarniach
Hamadanu. Raz do roku przebiera si i gra na
tamburynie. Wiedzia, kim jestem i gdzie mieszkam.
Nie miaam wtpliwoci, e wkrtce powie ciotkom,
co widzia na tylnym siedzeniu samochodu amerykaskiego
architekta.
David i ja spdzilimy noc w mieszkaniu, w ktrym
stacjonowa. Bya to noc pena radoci bycia razem
i strachu przed tym, e nazajutrz zabij nas albo moi
krewni, albo rozsierdzony tum. Dla fanatykw religijnych
nie jest niczym niezwykym wzi sprawiedliwo
w swoje rce i ukara mierci osob okrelan jako
szmata, dziwka albo niewierny. Nie wiedziaam, co myli
David, ale sama byam pewna, e ycie, jakie znaam,
dobiego koca.
Kiedy si obudziam, by pny ranek dnia nastpnego.
David spakowa si i wynis; nie zostawi po sobie ani
ladu. Pospiesznie zeszam na d, do recepcji.
Recepcjonista poinformowa mnie, e David wymeldowa

si wczeniej tego ranka. Popdziam do domu babci. Tak


strasznie byam naiwna nawet nie pomylaam o tym, co
moe mnie czeka. Wiedziaam tylko, e jestem przeraona
i za.
Mj kochanek si ulotni. Cae miasto ju o tym
wiedziao, dziki Hadiemu Firuzowi. Mczyni z jednej
herbaciarni szukali Davida, chcieli wymierzy mu
sprawiedliwo. Kiedy si dowiedzieli, e zdy
wyjecha z miasta, wpadli w jeszcze wikszy gniew.
Mczyni z naszego ssiedztwa gono dali krwi,
tak byli wciekli. Nie eby seks z irask dziewczyn by
nielegalny mnstwo Amerykanw brao sobie
podwczas perskie ony ale wci pozostawa kwesti
honoru. Pochodziam z rodu Kadarw, jednego
z najstarszych w miecie. Nie wspominajc o tym, e moja
babcia umara poprzedniego dnia rano, wic zniewaga
bya podwjna.
Syszaam wcieke wycie, jeszcze zanim wlizgnam
si przez zielon bram ale nie byam przygotowana na
to, co zobaczyam na dziedzicu. W jednym rogu buzowao
wielkie ognisko. Gocie, ktrzy byli na stypie, ju si
rozeszli pozostay moje dwie ciotki. I to one wyy na
dziedzicu, wrzucajc w ogie rozmaite przedmioty. Przez
chwil pomylaam, e to ognisko Czerwonej rody, przez
ktre przeskakuje si w ostatni rod poprzedzajc
Nowy Rok. Babcia przeskoczya przez takie raptem kilka
dni temu przypomniao mi si. Podkasaa spdnic
i przeskoczya, skandujc yczenie szczcia, proszc

pomienie, aby day jej siy na kolejny rok. Ja zrobiam to


samo, podwinwszy nogawki dinsowych dzwonw;
skoczyam z zamknitymi oczami, eby okaza swoj
wiar w to, e Bg przeniesie mnie w chodne
i bezpieczne miejsce po drugiej stronie.
Ale ogie, ktry teraz pon na dziedzicu, nie by
ogniem na szczcie. To by ogie zniszczenia. Ciotki
paliy wszystko, co kiedykolwiek naleao do mnie.
Wszystkie moje rzeczy, co do sztuki. Tego ranka wygnay
mnie z domu, zakazujc na zawsze powrotu do Hamadanu.
Zabroniy mi te uywa imienia babci i rodowego
nazwiska. Te dwie kobiety przepdziy mnie tak, jak
staam nie miaam nic poza maym orzeszkiem, rosncym
w moim brzuchu. Dzieckiem.
Zadi podniosa wzrok na Hadi Chanum. W oczach
miaa bolesn determinacj.
Niebawem miaam si przekona, jak bardzo bd
potrzebowa mocy tamtego ognia. Potrzebowaam jej
mnstwo. Niegasncego pomienia.

15
Los to dziwna rzecz pomyla Kapitan.
Mia na myli film obejrzany w telewizji u Hadi
Chanum. Zachodzi tam czasami po kolacji, na herbat
i sohbat. Nie widzia w tym nic niestosownego
i susznie, jak zapewnia go ta wielka dama, gdy poruszy
ow kwesti. Jake pragn powiedzie jej wicej, jak
komicznie rwao si do niej jego serce ale nie wolno,
nigdy.
Oszacowaem wpyw Rozumu na Mio
i stwierdzam, e jest taki, jak wpyw kropli deszczu na
ocean.
Dzisiaj telewizja pokazywaa film Papillon, ze Stevem
McQueenem w roli gwnej. Mwili na niego Papillon
z powodu tatuau z motylem na torsie. Hadi Chanum
zaprosia Kapitana, eby obejrza ten film razem z ni.
Z jakiego powodu film przypomnia mu dzie, w ktrym
jego crka zapaa motyla. Histori opisaa mu matka
dziewczynki, bo sam Kapitan nie mg by jej wiadkiem.
Maa Szima wysza na spacer po stepach powyej Tebrizu
i znalaza sobie skrzydlatego towarzysza. Motyla
wielkoci jej doni. O skrzydach posypanych pykiem,
ktry dorosego olepiby na tydzie. Matka ostrzega j,
eby nie dotykaa skrzyde, ale dotkna zrobia to.
I olepa na trzy dni za mio do tak piknego stworzenia.
Kapitan znalaz wspania bratni dusz

i entuzjastyczn suchaczk, ktrej mg opowiada swoje


historie. Historie trzymane dotd w utajeniu cae ycie
cennych skarbw, oczekujcych na przedstawienie komu,
kto byby wart tego, by je posiada i ich strzec.
Sekrety, ktrych nigdy nie
wyznaem i nie wyznam,
Teraz, mej zaufanej towarzyszce,
wyznaj.
To by ciekawy film, ale my w Evin nie mielimy tak
dobrze rzek Kapitan po zakoczeniu filmu.
W przeciwiestwie do Stevea McQueena nie mielimy
nawet luksusu mylenia o ucieczce, nie mwic ju
o okazji do skoku z urwiska, prosto w gocinny ocean.
W wite istnienie, ktre przewysza wszelkie
istnienie.
Zezwolono nam tylko na jedno: modlitw. Moglimy
modli si rano, chocia praktyka ta nie bya dobrze
widziana. Mielimy wszak now epok: szach, jak
donosili przybyli po nas winiowie, narzuca prawa
wszystkim zakamarkom naszego wiata.
Wraz z towarzyszami z celi recytowaem Szahname,
gdy stranik poinformowa nas szeptem o powrocie
szacha. Radio nadao t wiadomo w caym kraju: o jego
powrocie, Amerykanach, prezydencie Eisenhowerze,
helikopterach i jeszcze duo wicej.
Ciekawa rzecz: akurat na ten tydzie wybraem na
spotkanie poetyckie temat historii metalurgii. Wiersz
mwi o narodzinach tej szalonej sztuki, poczwszy od

iskry wznieconej rzuconym krzemieniem i pierwszego


pomienia. Idea alchemii w jej najczystszej formie
obudzia we mnie poczucie, e jestemy wolni i moemy
robi, co chcemy.
Wystarczya, abymy we czterech zapomnieli na
chwil o rzeczywistoci, o tym, e w wiecie na zewntrz
nie wszystko jest w porzdku, o naszym ukochanym kraju.
Przypomniaa za to o innych rzeczach. O esencji tego, co
znaczy by Iraczykiem, czowiekiem. Nie moglimy
zrobi nic wicej, jak tylko sprbowa pamita
i wspomaga si nawzajem, wymieniajc midzy sob
sowa; wspomina, wci na nowo, nasz przeszo,
nasze prawo do wolnoci; tka dywan wspomnie
i opowieci.
Tak to przez wszystkie dni wizienia przetrwalimy
najgorszy rodzaj cikich robt nicnierobienie.
W wizieniu nie przydzielono nam adnych obowizkw,
nie udzielano informacji o wiecie na zewntrz. Ani
o naszych przyszych losach.
Gdyby byo nam wolno przez cay czas recytowa
poezje, kontynuowa spotkania! Ale nie byo to moliwe.
Wic siedzielimy.
Siedzenie w ciemnoci.
Jakie szalestwo budzi si w takich momentach.
Kapitan przerwa, bo poczu mdoci jakby
w odku mia cik grud, gotow wybuchn
z paczem. A jake mg paka? By mczyzn!
Hadi Chanum, zdajc sobie spraw, co si dzieje

z Kapitanem, powiedziaa:
W porzdku, dobrze jest wyrzuci to z siebie; jestem
tu z panem. Napijmy si herbaty, a dalsz rozmow
przemy na inny dzie.
Aby przygotowa henn, naley parzy licie herbaty
przez pi godzin od zagotowania. Doda olejek
godzikowy i parzy przez nastpne trzy godziny.
Mieszanin odstawi nastpnie na noc, dopiero potem
mona doda henn.
Zadi zrobia to wszystko poprzedniego wieczoru:
zagotowaa trzy porcje w gbokich miedzianych rondlach,
w maej kuchence na tyach salonu. Do tatuau szykowaa
zazwyczaj jedn porcj, ale jako e salon mia przez
nastpne kilka dni goci towarzyszki panny modej,
postanowia na wszelki wypadek potroi ilo. Preparat,
schodzony w kubeku z lodem, zostanie przeoony na
szerokie pmiski, w ktrych mona zanurzy kilka
pdzelkw jednoczenie.
Licie henny miay kolor bladozielony. Szima Bahrami,
wychodzc z rana, wpada do salonu i przyniosa ich cae
wiadro. Powiedziaa, e jej koleanka z uniwersytetu ma
dostp do uprawy.
To kwas zawarty w rolinie sprawia, e henna
pachnie jak sahra. Czuam j w drodze do Mekki. Tak,
wyobracie sobie, e odbyam kawaek tej drogi
powiedziaa Hadi Chanum.
Po co to zrobia, Hadi Chanum? Zawsze chciaam
ci o to spyta. Po co sza do Mekki? Nie przyznajesz si

przecie do adnej religii. I waciwie nie jeste, w moim


pojciu, religijna zagadna Szima.
Kiedy mio miota czowiekiem po powierzchni
ziemi, czowiek robi, co moe, eby znale kawaek
swojego gruntu. Nawet jeeli jest on nie do znalezienia.
Dzie by deszczowy i bardzo spokojny przez cae
wczesne popoudnie zaledwie dwie klientki. We cztery
miay zatem okazj spokojnie pogada. Zadi postanowia
nauczy Parastu i Hom mieszania henny.
Idc za jej pouczeniem, Parastu wymieszaa henn
z gorc wod. W odrnieniu od henny stosowanej do
farbowania wosw henna do rytuau panny modej ma
ciemny kolor.
Zadi instruowaa koleank, opowiadajc jednoczenie
o swojej babci. Widziaa w wyobrani, jak babcia miesza
henn do nakadania na wosy i na donie; zawsze robia
sobie zabieg sama, chocia sta j byo na salon piknoci.
Pniej, w hammamie, Zadi nauczya si
dokadniejszej metody. Wchaa ubite listki i suchaa
opowieci o Pieni Salomona.
Mj miy jest mi wizk mirry,
pooon midzy moimi
piersiami.
Gronem henny z winnic Engaddy
jest mi mj miy3
Homa, co z tob? Taka jeste cicha. Nie wygldasz
na szczliw; czuj, e co ci gryzie. To ma co
wsplnego z Rez, prawda? spytaa Zadi.

Wszystko przez mczyzn westchna Parastu.


Dajcie jej mwi wtrcia si Hadi Chanum.
Ja nie wiem, co powiedzie szepna Homa.
Och, ja nie wiem, kto rezyduje
w mym zmczonym sercu,
cho sam milcz, ona tam krzyczy
rozgonie.
Wyszam za Rez w rok po tym, jak si poznalimy.
Wprowadzilimy si do maego domku w centrum miasta
i podjlimy szacowne zajcia: Reza jako badacz na
uniwersytecie, ja w sklepie sprzedajcym bogatym onom
bogatych mw ceramik i pikne przedmioty do domu.
Nie wolno nam byo niczym zdradzi, e naleymy do
partii. Oficjalnie partia ju nie istniaa, ale wszyscy
wiedzieli, e Tude trwa i ronie w si. Mielimy swj
udzia w wielu wczesnych wydarzeniach w Iranie od
powstania na polach naftowych po Uniwersytet
Teheraski. Ale nagroda za to przysza rok pniej. Oboje
z Rez otrzymalimy polecenie zorganizowania naszej
komrki i przewiezienia jej czonkw autobusami na
miejsca akcji. Takie dziaania byy nasz drug natur.
Nigdy nie kwestionowalimy swoich obowizkw wobec
rodziny i wyszego dobra. Rozumielimy, e stanowimy
zbiorowisko indywidualnoci, w ktrym kady ponosi
odpowiedzialno. Zamierzalimy doprowadzi kraj do
sytuacji, w ktrej o jego losie nie bdzie przesdza jeden
ojciec. Bo to jest problem z naszymi ludmi. Nie
przychodzi im do gowy, e mog dziaa bez ogldania si

na wielkiego bab cesarza czy krla ktry im powie


tak lub nie. Co jest z wieloma z nas, e tak si boimy
spojrze na obraz pod innym ktem? Odrzuci potrzeb
polegania na kim, kto twierdzi, e wie wicej ni inni?
W takim duchu zostalimy wychowani, Reza i ja.
I stosowalimy si do tego. Ale nagle w ambasadzie
wzito zakadnikw.
Ogldalimy to u siebie w telewizji. Widzielimy, jak
sytuacja si rozwija w kolejnych dniach. Zakadnikw
wyprowadzono na dziedziniec amerykaskiej ambasady
i wystawiono na pokaz. Bo wiat chcia zobaczy.
Wszyscy wstrzymywali oddech i patrzyli, co bdzie dalej.
Czy zrewoltowani studenci zabij kogo z Amerykanw.
Czy prezydent Jimmy Carter z Waszyngtonu zele armi
helikopterw, eby skosia wszystkich pociskami.
Na ulicach Teheranu trwao niekoczce si
szalestwo. Panowao straszliwe rozprzenie.
Paykany i wojskowe dipy z rebeliantami za
kierownic pdziy ulicami wyludnionymi z przechodniw.
A ekipy telewizyjne filmoway wszystko, ebymy mogli
to ledzi.
Do tego momentu, do momentu wzicia zakadnikw,
nie braam waciwie pod uwag opuszczenia rodzinnego
kraju. Wiedziaam, e Reza ma swoje idee, swoje plany
zwizane z parti ja te je miaam, ale jeli miaabym
by wobec siebie szczera, musiaabym przyzna, e nigdy
nie wierzyam w ich realizacj. Teraz jestem tego pewna.
Wtedy jednak byo to tylko niejasne poczucie.

Ogldalimy telewizj, gdy rozlego si pukanie do


drzwi.
Kto tam?
Otwiera! Otwiera, na lito bosk! Ja tu zaraz
skonam!
Bya to nasza gospodyni. Reza otworzy drzwi
i wpuci Fereszte Emami. Miaa dzikie spojrzenie. Swoje
rusari trzymaa w garci, zamiast mie je na gowie,
i szaleczo nim wymachiwaa.
Zamknijcie drzwi! Zamknijcie drzwi! wrzeszczaa,
wbiegajc w sam rodek naszego salonu. Boe, dopom
nam, oni s wszdzie!
Co si stao, Fereszte chanum? Ma pani jaki
kopot?
Podeszam do niej. Widziaam, e Reza ju wrze
gniewem. Nigdy nie mia zbyt wiele cierpliwoci do
naszej gospodyni; twierdzi, e nie znosi jej wcibstwa.
Kopot? Spjrz pani na to! Tu jest kopot! To koniec
wiata! Wskazywaa na ekran telewizora. Na rodku
ulicy strzelano ogniem maszynowym. Ludzie krzyczeli.
Musz si wydosta z tego miasta. Jak najdalej!
Reza, zaciskajc zby, przyciszy telewizor. Zwrciam
si z powrotem do Fereszte Emami.
Ale sama pani widzi, Fereszte chanum, e to
niemoliwe. Niebezpiecznie jest wychodzi na ulic.
Nie! Pani nie rozumie! Oni mnie zabij, jak mnie
znajd! Ju by mnie zabili, gdyby wiedzieli, gdzie jestem!
Przysiada na naszej otomanie i rozszlochaa si

spazmatycznie. Rusari nadal spoczywao w jej rkach.


Wytara w nie nos.
Kto pani zabije? spytaam, siadajc przy niej.
Chocia mieszkalimy pod gospodyni od prawie roku, po
raz pierwszy gocilimy j u siebie w domu.
Fereszte Emami chlipna.
Ci wariaci! Ci zrewoltowani studenci z drugiej strony
ulicy zapowiadaj, e nie poprzestan na wziciu
amerykaskiej ambasady, ale bd chodzi po wszystkich
domach i szuka bahaitw. Sami muowie ogosili, e
wolno im zabi kadego znalezionego bahait. To nie
bdzie wbrew prawu nowego reimu! Ajaj!
Zacza ka jeszcze goniej.
W tej samej chwili w telewizji pokazali kobiet
w rusari i czadorze. Staa przed amerykask ambasad,
otoczona studentami uniwersytetu i innymi mczyznami.
Reza pogoni telewizor.
Wielki tum demonstrantw skandowa: mier
Ameryce!.
Ajaj! Fereszte Emami zerwaa si z krzykiem.
Uniosa rce. Ja musz si std wydosta! Zabij mnie!
Jak staa, popdzia do drzwi, rozryglowaa je
i wybiega. Miaa racj.
Gdy wzito zakadnikw, zrozumiaam, e przyjdzie
nam opuci Iran.
Ale zrobi to, co zrobilimy Odebra to, comy
odebrali, aby speni swoje przeznaczenie Tego sobie
nigdy nie wyobraaam. Pozbawi kogo samej esencji

ycia to byo co, czego przenigdy nie planowaam.


Fereszte Emami miaa nieduy dom na przedmieciach
Teheranu, ktrego cz wynajmowalimy. Bya wdow
i wyznawaa bahaizm. Nigdy wczeniej nie znaam
adnego bahaity nie osobicie. Podobnie jak ydzi,
ktrzy trzymali si swojej czci miasta, tak i bahaici
woleli przestawa ze swoimi pobratymcami. Nie majc
wyranego przywdztwa, nie mieli te miejsc kultu
modlili si w domach, co w sumie wychodzio im na
dobre. Bo prawd jest, e sporo ludzi w kraju ich nie
lubio. Byli nawet mniej szanowani ni nasza partia Tude,
chocia my dawno uznalimy, e miejscem Boga jest sfera
przesdw.
Fereszte Emami bya gadu, dobrze to pamitam.
Nade wszystko lubia plotkowa o ssiadach.
Przesiadywaa na swoim balkonie, podgldajc sponad
muru okoliczne domy.
Sprawia sobie nawet na bazarze lornetk, by moga
lepiej obserwowa ktnie i romanse naszych ssiadw.
Reza i ja musielimy u siebie w mieszkaniu na dole
cisza gosy, bylimy bowiem pewni, e gospodyni nam
te zaoya jaki rodzaj podsuchu.
Fereszte Emami nie miaa pojcia, e jestemy
komunistami. Gdyby o tym wiedziaa, zapewne
prbowaaby nas nawrci na swoj religi.
Poinformowalimy j tylko, e jestemy ateistami. To
wystarczyo, eby strach zamkn jej usta.
Dziwne, jak nowiny, ktrych tak pragna, przyniosy

jej koniec, a nam to, co uwaalimy za pocztek. Teraz


si zastanawiam, czy aby nie byo odwrotnie: czy nasza
gospodyni nie znalaza wreszcie spokoju, a my
wiecznego cierpienia.
Postanowilimy wraca do Meszhed. Chcielimy si
tam zatrzyma u matki Rezy i przeczeka to, co si dziao.
Potem wyjedziemy do Ameryki powiedzia Reza.
Spakowalimy walizki, spodziewajc si, e
pojedziemy kolej. Pocigi w kraju jeszcze kursoway, ale
marnie. O samolotach lepiej nie mwi. Trzeba by by
bogatym podobno ktry z ludzi szacha zbieg samolotem
w trakcie tego szalestwa.
Mylaam o Fereszte Emami o tym, jak wypada
w krzykiem z naszego mieszkania. Nie widzielimy jej od
tamtego czasu.
Nie sdzisz, e powinnimy do niej zajrze, Reza?
spytaam, kiedy wyszlimy z mieszkania na korytarz. Tak
jak w reszcie domu i tutaj podog pokryway drobne
pytki niebiesko-biaej mozaiki. Kamienica bya
zbudowana oszczdnie, jednak nawet w najskromniejszym
budynku mona byo znale dziea rzemielnikw. Taki
jest nasz Iran, prawda? Pikno, nawet wrd ruin
i rozpaczy.
Reza tylko na mnie spojrza, jakby mi odbio. Chwyci
walizki i pomaszerowa do wyjcia. Nie czekaa na nas
adna takswka w tym morzu agresji, jakie zalao nasz
okolic, byo to niemoliwe. Mielimy pojecha na stacj
wasnym dipem.

Ale moe ona powinna wiedzie, e wyjedamy.


Moe czego potrzebuje? Nagle zrobio mi si al
Fereszte Emami i jej strasznego osamotnienia.
Dokd miaa si uda, gdy rewolucjonici zapukaj
w kocu do jej drzwi?
Moglibymy jej udzieli jakiej rady. Odwrciam
si ku schodom wiodcym do mieszkania gospodyni.
Homa, wracaj natychmiast! Co za gupia
dziewczyna! warkn na mnie Reza. Ale go nie
suchaam.
Pospiesznie wspiam si na pitro. Reza sadzi za
mn wielkimi krokami i ju mia co wrzasn, gdy nagle
i on zrozumia to, co przeczuwaam.
Drzwi mieszkania Fereszte Emami byy otwarte na
ocie. Jej ciao leao porodku salonu. W rusari na
gowie, z jedn rk przeoon przez pier, a drug
wyrzucon w bok na dywanie. Oczy miaa zamknite. Nie
ya. A przynajmniej tak pomylaam.
Reza widocznie tak samo. Bo w nastpnej sekundzie
buszowa ju po jej mieszkaniu, zgarniajc wszystko, co
miao jakkolwiek warto.
Staam z rozdziawionymi ustami, niezdolna wykrztusi
z siebie sowo, gdy on tymczasem upi cudzy dom. Znalaz
pienidze w funtach szterlingach i tomanach, a nawet par
amerykaskich banknotw. Z pude i szuflad wyciga
klejnoty. Zabra naszyjniki z pere i kilka diamentowych
kolczykw, za ktre pniej miay zosta kupione nasze
bilety do Turcji.

Zgarnia wszystko, a ja patrzyam.


Nie przerwa ani na chwil, eby na mnie spojrze,
zapyta, co si mogo sta gospodyni, w jaki sposb
umara na pododze porodku duego pokoju. Bra i bra,
a potem upycha wszystko w naszych kieszeniach
i walizkach. To by jaki obd. Szalecza, karygodna
zachanno.
Ten, kto uczyni krzywd Fereszte Emami, nie
zamierza jej obrabowa. Wystarczyo mu widocznie, e
pozbawi j ycia.
Nie chciaam na ni patrze. Staraam si tego nie
robi, gdy Reza tymczasem domyka ostatni szuflad,
krcc z podziwu gow. Byam ju za drzwiami i miaam
zacz schodzi ze schodw, ale si odwrciam. Reza
klcza przy ciele naszej gospodyni. Co jej robi.
Pognaam z powrotem.
Co robisz? szepnam przeraona. Reza zaciska
do na palcu Fereszte Emami, usiujc co cign.
Piercionek z rubinem.
Mj m powsta z klczek z czerwonym klejnotem
trzymanym midzy kciukiem a palcem wskazujcym.
Jej to ju na nic, Homa. A dla nas to bilet, okno na
wiat.
Zaniemwiam. Nie miaam nic do powiedzenia.
I wtedy zobaczyam najgorsze. Bo Fereszte Emami nie
bya martwa. Oddychaa jeszcze, gdy Reza ciga jej
piercionek. I on te to widzia.
Reza wykorzysta dla nas moment i ten zwrot

przesdzi o wszystkim.
A ja wiedziaam, e przyjdzie nam zapaci za to, co
mj m przed chwil zrobi. Za rabunek, w ktrym sama
te uczestniczyam.

16
Odbyli ju rund recytacji, gdy korytarzem przesun
si cie.
No, sprawdcie, kto tam jest zachcia Hadi
Chanum.
Podbiegszy do drzwi, Zadi spostrzega now
lokatork akurat w chwili, gdy ta postawia nog na
schodach.
Chanum Soltani.
Kobieta odwrcia si. Na gowie miaa to samo
rusari co w dniu przybycia.
Zadi postpia jeszcze o krok.
Pomylaam, e moe chciaaby pani do nas
doczy. Odbywamy wanie jeden z naszych wieczorw
poetyckich. Spotykamy si raz na tydzie.
Wychodziam na spacer. Farzane Soltani
skierowaa wzrok na schody.
W tak pogod? Zadi spojrzaa w wietlik, nad
ktrym formoway si szare chmury.
Farzane patrzya na ni bez sowa.
Zapraszam, chanum Soltani powiedziaa Zadi,
kierujc otwarte ramiona w stron drzwi do salonu.
Nastpia wzajemna prezentacja, po czym zrobiono
miejsce na dywanie obok Homy Sukut, ktra jak
spostrzega Zadi przygryza doln warg. Zapewne
z emocji. Jeli Zadi si nie mylia, to w atmosferze zasza

wyrana zmiana. Nawet Huszang przesta si krzywi


i spojrza z zainteresowaniem na now lokatork.
Moe spytamy nasz nowo przyby, co chciaaby
usysze? Albo wyrecytowa. Jak pani woli, chanum
Soltani rzeka Hadi Chanum, podajc jej szklank
herbaty.
Farzane, ktra wpatrywaa si w dywan, podniosa na
ni wzrok.
Mam co zaproponowa?
Taki mamy zwyczaj. Cokolwiek przyjdzie pani do
gowy. Wybieramy w porzdku odwrotnym do ruchu
wskazwek zegara, eby kady, kto ma ch recytowa,
mg to zrobi.
Kapitan zachcajco pokiwa gow. Siedzca przy
nim Szima trzymaa rce splecione na kolanach i miaa
powan min. Nie odzywaa si wiele tego wieczoru
i zrezygnowaa z kolejki do recytacji.
W takim razie wasze spotkania musz trwa
godzinami odrzeka Farzane, znw spuszczajc wzrok.
C, kady z nas ma wasne plany na dzi wieczr,
ale
Ale dzisiejszy temat to mio! podchwyci
Huszang Bahmanian.
I za tydzie ten sam! doda Kapitan, podrygujc na
kocistych kolanach.
Uwaajcie, bo on nie przestanie cytowa Hafiza,
pki go kto nie powstrzyma ostrzeg Huszang.
Baba odezwaa si Szima, poklepujc ojca po

ramieniu.
Kapitan, prawdziwie rozanielony, wrci do siadu po
turecku.
Przed Hafizem nikt mnie nie powstrzyma!
Maryam, ktra siedziaa przy Hadi Chanum, nagle si
zerwaa i przeniosa na miejsce obok matki, dokadnie
naprzeciwko Farzane Soltani.
Zadi popatrzya na creczk. Bandae na przegubie
maej odpowiedziay jej wciekym spojrzeniem. Maryam
zdawaa si zaciekawiona obc osob.
Farzane patrzya na wszystkich w milczeniu.
Oczywicie nie musi pani niczego recytowa, jeeli
nie ma pani na to ochoty powiedziaa Zadi.
Farzane skina zdawkowo. Podniosa oczy.
Attar?
Idealnie! Tak! Nieskazitelnie! Attar! Kapitan a
klasn w rce.
Reza Sukut pokrci gow.
Czego mu dodalicie dzisiaj do herbaty?
Huszang zwrci si do Farzane:
Mog?
I zacz recytowa:
Zatraciem si w sobie, nie
wiedzc, gdzie mnie
znaleziono.
Byem ros z morza, w morzu
zatracaem si.
Z pocztku byem malekim

cieniem na ziemi.
Gdy zawiecio soce, zniknem
z oczu.
Ni znaku mojego przyjcia, ni
wieci o odejciu.
Moje przyjcie i odejcie byo,
zda si, jedn chwil.
Nie pytajcie mnie jak, bo niczym
motyl
w ogniu oblicza mojej ukochanej
przepadem.
Twoje ciao musi sta si jedynie
wzrokiem, lecz lepym.
Jake olepem, widzc
doskonale, gowiem si.
Jakim sposobem lepy moe widzie doskonale?
spytaa Homa. Uwaam, e Attar zbyt wiele wymaga.
To metafora, ktra znaczy, e jeli chcesz ujrze
swoj mio, swojego Boga, oczami duszy, to musisz
zamkn swoje oczy pozorne, czyli wasne oczy. Kapitan
wskaza palcem na swoje oczy. Zamkn oczy na wiat
materialny, na przemijajce zachcianki i pragnienia.
Spojrza na Farzane, szukajc potwierdzenia swoich sw,
i szybko spyta: A pani jak myli, Farzane Soltani?
To prawda odrzeka Farzane z wielk pokor
w gosie. Myl, e Attar nie wzywa nas do
samoolepienia, tylko do zamknicia oczu pragnienia
materialnego. W istocie, dostrzeganie pikna tego wiata

i misternych powiza rzeczy materialnych to jeden ze


sposobw widzenia obecnoci Boga.
Podoba mi si, gdy Attar mwi: Zatraciem si
w sobie, nie wiedzc, gdzie mnie znaleziono wyznaa
Hadi Chanum z zagadkow min. Ja chyba zatracam si
w sobie co rano, gdy wiruj.
Prosz mnie zabra z sob, Hadi Chanum!
wykrzykn Kapitan.
Mnie te, prosz! zawtrowaa mu Zadi, nie chcc
zosta w tyle.
Wszyscy si rozemieli.
Dyskusj kontynuowano dugo w noc. Zebrani
usiowali rozgry duchowy sens nauki Attara. Co to
znaczyo: by ros i zatraci si w morzu, by malekim
cieniem i znikn pod socem. Jak by niczym, a zarazem
czci caoci. Wytworzya si uduchowiona atmosfera,
w ktrej kady czu boskie poczenie i jedno.
Co piknego. Szczeglnie wyjanienia Huszanga i
o dziwo Szimy, ktra z racji swojej wiedzy o przyrodzie,
yciu i wzajemnej relacji pierwiastkw znalaza okazj do
wypowiedzenia si.
W ktrym momencie tumaczya z entuzjazmem:
W rzeczywistoci jestemy niczym wobec
wszechwiata; jestemy jak kropla z oceanu,
a jednoczenie cay ocean, zczeni z oceanem, z przyrod,
z wszechwiatem.
I z Bogiem dodaa Zadi.
Do blunierstw! zareplikowa Kapitan.

Myl, e do tej strawy duchowej. Moe teraz


herbata i gaz z Isfahanu zaproponowaa Zadi.

17
Mimo wysikw Zadi wie o Farzane Soltani szybko
si rozesza. Wszyscy chcieli wiedzie, kim jest i dlaczego
kto taki, kto wyglda na uczonego i dociekliwego,
przyjecha do Argentyny. Wikszo lubia j i szukaa jej
towarzystwa.
Homa mylaa o Farzane. Siedziaa w swoim pokoju,
koczya malowa kolejn parti miniatur, tych
nawizujcych do Szahname, gdy usyszaa, e stary
Kapitan rozmawia z Farzane. Kobieta wprowadzia si do
naronego pokoju ssiadujcego z ich mieszkaniem, gdy
oboje z Rez byli na targu. Wieczorem Homa
zrelacjonowaa Rezie, czego si dowiedziaa o nowej
ssiadce nic wielkiego, gwnie o Hafizie i Teheranie,
skd ta pochodzia, jak sama podaa; lecz Reza dry
kady szczeg.
Ona duo wie, Homa. Nie wiem, skd wie, ale
wiem, e wie.
Zawiesi gos, trzymajc w grze pdzelek, ktrego
uywali do malowania rysw twarzy postaci na
miniaturach zazwyczaj ksit i ich suplikantw.
Homa nie miaa pojcia, o co mowi chodzi, ale lata
spdzone z Rez sprawiy, e dobrze go znaa. Panicznie
ba si nowej lokatorki.
Zadi zapamitaa rozmow z Farzane rankiem nazajutrz
po wieczorze poetyckim. Farzane otworzya drzwi, ledwie

Zadi zapukaa.
Dzikuj za wczorajszy wieczr powiedziaa Zadi.
Za to, co pani zrobia.
Farzane popatrzya jej w oczy.
Nic nie zrobiam.
Ale oczywicie, e tak! odpara Zadi. Wiem, e
ma pani swoje powody. Ale to, co zrobia pani wczoraj
wieczorem na naszym zebraniu, byo nieocenione. To, jak
wszystkich pani odmienia swoj obecnoci. Mylaam,
e moe pani rozpoznali.
Ludzie rzadko ufaj oczywistoci, jeeli nie jest to
konieczne.
Zadi pokiwaa gow. Podniosa wzrok.
Pani nazwisko. Nie zmienia go pani. To panieskie
nazwisko pani matki. Zarumienia si. Pamitam, e
o tym czytaam.
To jedyna rzecz, ktrej naprawd nie byam w stanie
odrzuci przyznaa Farzane Soltani, uchylajc drzwi
nieco szerzej.
Farzane posza do kuchni przygotowa herbat; odkd
si wprowadzia, jej codzienn tras bya droga do
kuchenki i wsplnej azienki, gdzie nieraz natykaa si na
ktr z pracownic salonu.
Obserwowaa je przelotnie przy pracy jak myj
szamponem gowy lub instruuj klientk, w jaki sposb
wykonywa ten czy inny zabieg. Obco tych podobiestw
do hammamu, w jake zmienionej formie, bya ekscytujca.
Farzane nie spodziewaa si znale tu niczego na ksztat

radoci, a jednak znalaza. Bo wanie rado czua,


widzc kobiety zajte codziennymi sprawami.
Zarazem jednak odczuwaa obaw, gdy mijaa salon
i inne pomieszczenia o szklanych cianach i czsto
rozsunitych zasonach. Kobiety z orodka dla uchodcw
nad rzek, gdzie j wysano po przyjedzie do Argentyny,
uprzedziy j o dziwnej architekturze Anny Kareniny.
Mylaa, e przesadzaj, gdy mwiy, e ciany tam s
zrobione ze szka sdzia, e to po prostu metafora
plotkarskiego ssiedztwa tote niejakim szokiem byo
dla niej odkrycie, e okrelenie jest dosowne: ciany byy
ze szka. Kamienie i domy ze szka. To powinno j
nauczy.
Postanowia troch poczeka z szukaniem pracy.
Orodek dla uchodcw chtnie dowiadywa si, e kto
podejmuje prac, lecz ona obiecaa sobie ten jeden luksus,
jeli ju adnych innych. Czas, eby odetchn, na co nigdy
wczeniej sobie nie pozwalaa.
*
Tego poranka, po ostatniej wizycie Zadi, Farzane
obudzia si z gotow decyzj. Zaparzy herbat. Zaparzy
herbat i wyniesie j na dach tego dziwnego budynku. Gdy
jednak wesza do kuchenki, kto tam ju by jedna
z ssiadek, ktrej dotd nie poznaa.
Zawrcia wic i przesza korytarzem na podest, gdzie
wczeniej zauwaya schody obok ciany w gbi.
Prowadziy do zamknitych na haczyk drzwi i na dach.
Dzie by ciepy jak na t por roku i na dachu byo

przyjemnie. Paska powierzchnia miaa wystarczajc


szeroko, eby dao si tam usi. Farzane usadowia si
i rozejrzaa.
Liczne kamienne dachy tego miasta, pikno
zielonkawego metalu i terakoty kazay jej pomyle
o Paryu i kilku innych miejscach.
Opara si i wspomniaa dzie, gdy z malutk creczk
jechaa pocigiem z pnocy do Teheranu.
Creczka miaa niespena osiemnacie miesicy
i pyzate policzki rumiane jak owoce granatu. Farzane tulia
j do piersi, pokazujc widoki za oknem, wdychajc
sodki, senny zapach malestwa. Ten rodzaj szczcia,
jakiego przy niej dowiadczaa, przewysza wszystkie
inne; ekstaza tych chwil pisania, w ktrych sowo
w uamku sekundy jawi si jako suszne, naoczne, wasne
i posuwajce narracj to te bya przyjemno, tyle
niewymierna, ile niepewna. Pisaa o tym chyba z dziesi
razy o tej sekundzie, w ktrej pod kapicym pirem
wszystko si czy, szalestwo staje si suszne, a bl tego
wiata (nasz bl) okazuje si tylko przejciem w ten inny
czas, w mio, ktra z pewnoci dla nas wszystkich
nadejdzie.
Pikny, przeklty i gupi los.
To okrelenie prawdziwie ich rozwcieczyo: gazety
nazway j radykak. Rebeliantk szukajc sawy.
Lecz ona miaa swoj ma Nazanin. Miaa rado
przebywania z ni, trzymania jej na kolanach w pocigu
albo chodzenia z ni na spacer, na przykad po placu

maego pnocnego przedmiecia Teheranu. Byo to


szczcie chwilami wprost nie do zniesienia. Zbyt idealne.
Zbyt suszne. Ten rodzaj szczcia, ktry sprawia, e
czowiek przestaje myle o potrzebach, o cielesnym
godzie poywienia i snu. Czas stawa w miejscu. To byo
jak przebywanie w raju.
M, jak zwykle, wspiera j bardzo. Sekundowa jej
sprawie. Kochali si. Byli w ogniu, w pomieniach, jedno
wobec drugiego. Czy to wszystko by sen? pytaa sama
siebie.
Co na dzisiaj? Czuj si wymienicie! obwieci
Kapitan, wtykajc gow przez drzwi salonu. Moje
panie. Skin kurtuazyjnie, wchodzc do rodka. Zwrci
si do Zadi: Jaka zmiana u maej?
Nie.
No, nie trzeba si martwi. Po prostu musi jeszcze
odpocz, i tyle rzek dobrotliwie starszy pan.
Zapaem szczliwego wirusa tej
nocy
Gdy piewaem z gwiazdami!
Zanios jej swj zestaw do tryktraka. Jestem
w nastroju do przegranej. Umiechn si szeroko
i ruszy ku wyjciu z salonu. Wiecie, panie, e
kompletnie zapomniaem o urywku, ktry chciaem dzisiaj
przynie na wieczr poetycki?
Zapomnia dywanu Hafiza i wyboru jego wierszy.
Staruszek jest dzisiaj zadowolony, pomylaa Zadi, gdy
Kapitan znikn jej z oczu; ju trzeci raz w cigu paru

godzin wpad do salonu; nie przeszkadzao mu nawet, gdy


odezwaa si do niego ktra z klientek.
auj, e nie mog dzisiaj przyj na wieczr
poetycki. Chciaabym to zrobi dla Farzane. Ale
Damszid Parastu ugryza si w jzyk.
Zadi umiechna si do niej wspczujco. Nigdy nie
spotkaa ma Parastu, ale wszystko wskazywao na to, e
nie jest zadowolony z nowej pracy ony jako asystentki
Zadi. Parastu niechtnie mwia o swoim yciu poza
salonem, wic Zadi i Hadi Chanum hamoway wasn
ciekawo.
Parastu przypomniaa sobie ktni z Damszidem
sprzed paru dni.
Ta caa Zadi Heirati to dziwka! Zapytaj, kogo chcesz.
Damszid sign po nastpn kromk chleba. Uy jej
do zebrania z talerza resztek gulaszu, po czym podj
wtek. Poszedbym i podpali t bud, gdyby nie to, e
potrzebujemy pienidzy.
Mlaska i cmoka midzy jednym przekniciem
a drugim.
Parastu siedziaa naprzeciwko niego przy maym stole.
Obiad dobiega koca. Jeszcze tylko jeden ks.
Damszid urwa jeszcze kawaek chleba i oczyci
talerz.
Trzeba, eby jej kto solidnie przyoy. Wybi te
gupstwa z gowy.
Parastu parzya swoj herbat. Czua, e m si w ni
wpatruje, oczekujc jakiej reakcji. Trudno byo znale

waciwe sowa odpowiedzi: wiedziaa, e cokolwiek


powie, zostanie to przeinaczone, wypaczone zalenie od
nastroju, w jakim by Damszid. Poza tym przywyka do
takiej jego gadaniny. Wiecznie o destrukcji.
Dzisiaj dua dostawa.
A, to dobrze. Miejmy nadziej Poaowaa tych
sw, ledwie wyszy z jej ust.
Miejmy nadziej? Odbio ci? Damszid wbi w ni
wzrok, nachylajc si nad talerzem.
Ja tylko Chciaam powiedzie, e dobrze by byo
mie nadziej. Na przyszo.
Dobrze wiem, co chciaa powiedzie. Nagle staa
si wyroczni, co? Par godzin w tym caym salonie
i znasz wszystkie tajemnice wszechwiata, co?
Potrzebne nam pienidze powiedziaa Parastu,
szybciej, ni chciaa.
Wzia jego pusty talerz i zaniosa do zlewu.
Gdyby miaa chwil na zastanowienie, wyjrzaaby
najpierw przez okno, jakby w zamyleniu. I dopiero potem,
aosnym gosem, napomknaby o pienidzach.
Jak gdyby chwytajc si ostatniej deski ratunku, jakby
wolaa, eby tak nie byo.
A wyszo stamszone i zaprawione lkiem.
Ale tak si rozmawiao z Damszidem: on stale
kalkulowa, myla trzy kroki naprzd.
Nie wiem, po co w ogle ci cokolwiek mwi
burkn Damszid, patrzc na ni z odraz. Pokrci gow.
Zasrana baba.

Porwa ze stou gazet i wyszed z mieszkania,


trzaskajc drzwiami.
Na pewno pjdzie do kawiarni w pobliu placu, gdzie
zbieraj si mczyni niemajcy pracy, do ktrej trzeba
chodzi przesiadywali tam, pijc gorzk herbat i palc
fajki wodne albo papierosy.
Parastu odetchna; przytrzymaa si krawdzi blatu.
Trzymaj si powiedziaa sobie. Jeszcze przez chwil.
Ale i to nie pomogo.
Krcio jej si w gowie, wic usiada z powrotem
przy kuchennym stole i opara czoo o zimny metalowy
blat.
Damszid by wcieky. Ten Algierczyk go wystawi.
Kamizelki obszyte cekinami, takie jak w serialu
I Dream of Jeannie obwieci, jak zwykle
z entuzjazmem. Algierczyk mia kontakty w brany
odzieowej. Zamierzali sprzedawa te kamizelki na
ulicznym straganie.
To bdzie hit sezonu w Buenos Aires.
Wczeniej hitem sezonu miay by gipsowe figury
greckich i rzymskich bogw i bogi. Mieszkali jak
w mauzoleum. Gdy figurki nie chciay si sprzedawa,
Damszid zmuszony by rozdawa je za darmo, eby
pozby si inwentarza. No a po figurkach przyszy,
oczywicie, jaszczurki. Zabawki jaszczurki, ktre miay
si sprzedawa za miliony.
Tylko e si nie sprzedaway. Nie udao si wyjecha
do Ameryki; rewolucja zmusia ich do przyjazdu do tego

miasta.
Te zachodnie dzieciaki. Nie wiedz, co dobre
powiedzia Damszid, kiedy interes pad. Puda jaszczurek
stay wzdu wszystkich cian ich mieszkanka. Wydali na
ten pomys prawie cae swoje oszczdnoci.
Parastu westchna i dwigna gow. Jak to
powiedziaa niedawno Hadi Chanum? Wybieranie
mczyzny jest jak czytanie Koranu rzeka, gdy
szykoway si na przyjcie klientki do zabiegu band
andazi. Wystarczy otwo rzy i wybra dowolny werset.
Ten, ktry pozwoli przetrwa.
Czy Hadi Chanum miaa racj? Czy to rzeczywicie
tak jest? dumaa Parastu. Czy wystarczy po prostu
wskaza na olep palcem i ju si wie? Czy da si
wybra waciwe sowa, waciwe myli?
A nawet jeli tak, to skd wiadomo, e to s akurat te
waciwe?
Trudno byo uwierzy, e mona by mie tak moc.
Ona nigdy nie czua si pewna, gdy chodzio o mio,
zreszt w innych sprawach te.
Przecie gdyby dostpna jej bya taka wiedza, nigdy
nie wybraaby Damszida.
Ani nikogo podobnego nikogo, czyja matka sama
przyznaje si do poraki.
On ma le w gowie powiedziaa jej w sekrecie
matka Damszida, rankiem nazajutrz po weselu. Sprztay
po przyjciu.
Baagan by straszliwy, zwaszcza na sofre aghd,

lubnym kobiercu, zasanym bibelotami majcymi


przynie szczcie.
Damszid by taki od chwili urodzenia cigna
teciowa, drobna, religijna kobietka, ktra nawet spaa
w chucie. Z pocztku mylaam, e jest garm, gorcy
i porywczy, jak wielki ogie w naszej wityni. To mi nie
przeszkadzao, bo mylaam sobie, e lepiej jasno pon
ni wyrzec si wiata. Kada zaratusztrianka pragnie tego
dla swojego dziecka. Z czasem jednak dostrzegam, e ten
ogie to tylko przykrywka. Urwaa; signa praw rk
do lewego przedramienia, a jej zmczon twarz wykrzywi
bl.
Nadwerony misie dowiedziaa si pniej
Parastu; rezultat nagminnego wykrcania rki matce przez
syna. Damszid najwyraniej nie mia oporw przed
rkoczynami wobec matki i piciu sistr, kiedy porwa go
gniew.
Teciowa podniosa lustro, ktre stao na kracu sofre.
Spojrzaa w nie, marszczc brwi.
On ma w sobie za duo drugiej strony. Zimnej,
niszczycielskiej siy, zego Arymana. Tego, przed ktrym
ostrzega nasz wielki prorok Zaratusztra objania, tak
jakby Parastu nie znaa si na ich wsplnej wierze.
Pamitaj, eby nigdy nie wiecia janiej od niego. On
potrzebuje stale wiata Mehr. Musi by pawiem
w waszym zwizku. Zapamitaj sobie, co ci mwi. Nie
prbuj by za pikna, bo poaujesz.
Takiego niebezpieczestwa nigdy nie byo i nie bdzie

pomylaa Parastu; nigdy nie staaby si pikna, nawet


gdyby cia wosy, eby naladowa fryzur Googoosh,
piosenkarki pop, na ktrej widok lini si nawet
Damszid, albo gdyby pokrya twarz europejskim pudrem
i sepidabe biaym kredowym podkadem z czasw
prnoci swojej babki. Nadal pozostaaby t sam
pospolit Parastu, maym wrblem o niechlujnych
skrzydach.
Damszid by dandysem, pawiem na wszystkich
przyjciach,
wszystkich
piknikach,
wszystkich
uroczystociach, na jakich bywali.
Rozmylajc o swoim yciu z Damszidem, Parastu
doznaa nagle objawienia.
Nie powiedziaa sobie. Na pewno nie wybraaby
kogo takiego jak Damszid Etemadi, gdyby wiedziaa.

18
Kapitan pierwszy mwi o Attarze.
I oto patrzymy na siebie nawzajem. My wszyscy tu
zebrani. Czy i my nie jestemy depozytariuszami tej
prawdy? Potoczy wzrokiem po pokoju. Zebralimy si
tutaj. Popatrzcie na wszystkich, dobrze?
Witam. W drzwiach staa Farzane Soltani. Nie
chciaabym przeszkadza
Chanum Soltani! Prosimy, prosimy!
Nie przeszkadzam?
Ale prosz, prosz! powtrzya Zadi i dodaa
wierszem: Czemu sobie nie znale lepszego zajcia?.
To z Hafiza, Zadi chanum zauwaya Farzane.
Teraz, gdy wszystkie twe troski
okazay si tak
Nielukratywnym interesem, czemu
sobie nie znale
lepszego zajcia?
Prosz kontynuowa dyskusj dodaa
przepraszajcym tonem.
Zasadza si na niej dziaanie, ktre posuwa ci
naprzd rzeka enigmatycznie Hadi Chanum.
Jedno wypalia Zadi, potakujc gow.
Od pocztku to mwi. Jedno! wykrzykn
z pasj Huszang. Pochyli si i okulary zjechay mu na
czubek nosa. Ale czy to konieczne? Czy to mia na myli

Attar: denie naprzd?


Gos zabra Reza Sukut.
Pytanie, ktre zadajesz, mody czowieku, brzmi: czy
jedno z pierwiastkiem boskim jest ruchem naprzd?
Huszang przyzna mu racj.
Tak, wanie. Czy to raczej nie kwestia ziemskiej
mioci, prawdziwego dziaania, ktre stwarza ycie?
Wwczas nie byoby powodu dla istnienia poezji
odpara Hadi Chanum.
Tego bym nie powiedzia, Hadi Chanum
zaoponowa Kapitan.
Huszang zapatrzy si w przestrze.
Jak to szo, o motylu i pomieniu? Czy to Rumi pisa
co o koniecznoci?
Jest taki wiersz Hafiza powiedzia Kapitan.
Moje serce ponie mioci. Reza, zdumiony,
podnis wzrok. Nie wiem, skd mi si to wzio.
Odwrci si do ony, a potem znw popatrzy po pokoju.
Czy to ma jaki zwizek z rzeczywistoci? Z moj
mioci do ony?
Myl, e twoje serce jest zakotwiczone w ogniu
odpar Huszang z obuzerskim umiechem.
Tak jak i moje doda Kapitan i umiechn si,
a potem spojrza na now lokatork. Bardzo
przepraszam, na og nie omawiamy spraw osobistych
w naszym kku poetyckim.
Wszyscy si rozemieli.
Zadi patrzya na siedzc vis--vis kobiet. Trwaa

ona w bezruchu, ledzc rozwj debaty.


Kapitan dalej cytowa Hafiza:
Niebiosa by nie zniosy tego cudu
zaufania,
To nie pomie sprawia, e
wieca si mieje,
ogie, co spali motyla, jest mym
celem.
Tak, wrmy do motyla i pomienia.
No c, to bez wtpienia metafora wiary
powiedzia Huszang.
Ale to co wicej zaoponowa Kapitan. Hafiz
prbuje nam powiedzie, e to wolna wola. Wybr,
ktrego dokonujemy.
Cakowita odwrotno tego, co teraz robi Margaret
Thatcher, Hadi Chanum.
Podziwiam wprost jej hucp, Huszang-dan, tyle
tylko mog powiedzie. Taka bezczelna odwaga to jednak
co.
Kompletne nic. Na dodatek nic, czego mona by
zazdroci.
No dobrze, ale wracajmy do poezji wtrcia si
Zadi.
Maryam, ktra leaa na maej macie pod cian,
przypatrywaa si dyskutantom, obracajc gwk od
jednego do drugiego.
Trzeba zawsze wybiera to, co duchowe, ponad to,
co cielesne powiedzia Huszang. To nigdy nie

zwiedzie na manowce. To, co materialne, oznacza same


kopoty
Za mody jeste, eby tak myle, choptasiu. Chyba
sam w to nie wierzysz, co? Kapitan zwrci si do
Farzane: Farzane chanum, prosz nam zdradzi swoje
myli.
Przyznam si, e mylaam raz jeszcze o tych
wersach, ktre wspomnielimy
Reza Sukut wyrwa si nagle, nie czekajc na pen
odpowied Farzane:
To wyrasta z tego samego korzenia czy te impulsu.
Jedno rodzi si z drugiego.
Wszyscy odwrcili si do maej dziewczynki, ktra
wanie przemwia.
Maryam wstaa.
Jest tak, jak ona mwi w tym wierszu. Jeeli kochasz
ogie, musisz i w ogie.
Zadi mimowolnie wydaa okrzyk. Patrzcie no j!
pomylaa. Patrzcie no!
Huszang zerkn na Szim Bahrami, ktra intensywnie
wpatrywaa si w Zadi.
A co pani myli? zapyta.
Hm tak. Tak te mona na to spojrze: motyl
zamienia si w ogie. Szima zrobia ma pauz, po
czym kontynuowaa: Metamorfoza. mier podzi to, co
konieczne. Konieczno. Spal mnie, spal mnie, spal. Raz
po raz, jeszcze raz i jeszcze raz.
Podniosa wzrok. Farzane Soltani patrzya przed

siebie.
W kadej dyskusji o koniecznoci czuj si
w obowizku wspomnie, jak teoria marksistowska
rozpatruje rzeczywisto spoeczn i
Przepraszam, mody czowieku przerwa
Huszangowi Kapitan ale nie rozmawiajmy o polityce
i teoriach, ktre nigdy nikomu nie wyszy na dobre. Tak,
znam si na polityce.
Pan nie wie, co mwi! Chodzi o dokadne
przeciwiestwo paskiego materializmu. Spoeczestwo
nie skada si z jednostek, lecz wyraa sum wizi
i stosunkw, w ktrych jednostki te pozostaj wzgldem
siebie. Prosz mi powiedzie, czym to si rni od
Rumiego. Jedno, jedno, jedno!
Pan nie ma pojcia, co to sowo znaczy skrzywi
si Kapitan, odwracajc gow od Huszanga.
A moe maa przerwa i szklanka herbaty, ha?
wczya si Hadi Chanum.
Nie wiem, chanum. Nic ju nie wiem. Kapitan
opar si o poduszk i wbi wzrok w dywan.
Zadi zaniepokoia si. Kapitan przez cay wieczr
zachowywa si dziwnie.
Tak, wietny pomys; herbata zawsze dobrze robi
powiedziaa i zacza nalewa wszystkim gorcy napj.
Ja si znam na polityce. Kapitan najwyraniej
wci myla o swoim sporze z Huszangiem: o sowach
polityka, konieczno, rzeczywisto, a take
o interpretacji motyla i ognia zaproponowanej przez

Szim. Wrci mylami do czasw wiziennych, o ktrych


zamierza pniej opowiedzie Hadi Chanum.
Owszem, Kapitan zna si na polityce. Ta wiedza
drogo go kosztowaa. Po wielu latach w wizieniu
otrzyma list ze zdjciem Szimy, swojej ukochanej crki.
To zdjcie go przerazio. Jego creczka wyrosa na
wysok, chud kobiet; odziana bya w ciemn szat.
Zdjcie zrobiono w dniu jej lubu, zaledwie par miesicy
wczeniej. Miaa dwadziecia lat. Modzieniec obok niej
by synem dobrze znanego muy, czowieka wielce
wpywowego, ktry zdoa sprawi, by list ze zdjciem
dostarczono Kapitanowi do wizienia. Mieli szczcie, e
przeyli. Mieszkali teraz w Turcji, w Ankarze, gdzie mua
i jego syn mieli wielu zwolennikw. Szima w licie
zapewniaa ojca, e ma na zawsze zapewnion opiek.
Niech si ojciec o nic nie martwi. W tym dniu w Kapitanie
co pko.
Co si w nim zmienio, co tak namacalnego, e
odczu to jako obracajcy si wewntrz klucz. Przywyk
spdza dni i noce ze sowami, przywyk wierzy sowom
ale gdy czyta to, co mia teraz przed sob, sowa listu
niosy ycie i mier zmieniajce si jak w kalejdoskopie,
i nie byo dokd si zwrci, jak tylko do wewntrz, do
tego miejsca, ktrego wczeniej nie zna.
Sta si niewiadom. Dla samego siebie. Dla swoich
braci. Zamiast si zrywa z pierwszymi promieniami
wiata wpadajcymi przez okienko celi, lea na macie do
poowy przedpoudnia; rce mia cikie jak z oowiu.

Gdy ktry z braci odzywa si do niego, Kapitan tylko na


niego patrzy, bo w gardle i piersiach mia pustk. By
martwy, wiedzia to. Co do poezji c, wci bya, ale
na sam jej dwik robio mu si niedobrze. Nie mg ju
sucha ani czyta sw: krcio mu si od nich w gowie,
czu taki zamt, e zachwiaby si, gdyby wsta z maty
i zrobi krok w bok tak jakby straci wewntrzny
kompas. Jego niemoc bya tak oczywista, e dostrzegli j
nawet stranicy; kazali mu przesta si wygupia.
Groby stranikw podziaay na Kapitana chyba
odwrotnie, bo zacz mia si i krzycze, przytakujc
sobie ruchami gowy. Jego bracia, towarzysze z celi,
ktrzy siedzieli z nim od samego pocztku, nie mogli
zrobi nic innego, jak tylko patrze lecz gdy Kapitan
pewnego ranka nie wsta wcale, zrozumieli, e nadszed
koniec kka poetyckiego.
Jeden po drugim koledzy Kapitana opuszczali
wizienie. Najpierw ten mody z Teheranu, przeniesiony
do obozu pracy w Lorestanie. Mwiono, e jego ojciec
przekupi urzdnika zakadu karnego, bo syn inaczej
stanby przed plutonem egzekucyjnym. Podobnie jak
Kapitan skazany by za zdrad cesarstwa. Dwaj inni, jeden
mniej wicej w wieku Kapitana, drugi mody ojciec
czworga dzieci, ktrego zgarnli z ulicy, gdy zaplta si
w demonstracj po drodze z pracy do domu, wyszli
w odstpie paru tygodni.
Kapitana przenieli wtedy do innej czci zakadu
karnego, do celi z widokiem na mae ogrdki, ktry

dawniej by go ucieszy, ale teraz sprawia mu tylko bl.


Wychud i osab, chocia nie odmawia przynoszonego mu
jedzenia i wody. Co w nim domagao si zaspokojenia
podstawowych potrzeb. Nawet ta wiedza bya przed nim
zakryta. Gdyby bowiem by wiadom, e jego podstawow
potrzeb jest ycie, mgby odrzuci je ze wzgldu na
sam absurdalno takiej myli. Przypuszcza, e jeszcze
jaki czas to potrwa, a potem nastpi nieuchronne
a jednak tak si nie stao. Zamiast tego wszystko miao si
odmieni za spraw najmniej spodziewanego sprawcy
postaci tak haniebnej, e mogaby wyj ze strof
Szahname, wiecznotrwaa jak zo, jak diabelski Aryman.
*
Zacz si pogra w szalestwie. Dwadziecia lat
ju siedzia w wizieniu ale teraz by sam. Otaczao go
tak wiele cel, niby klatki na rogach dywanu. Ale nie myla
ju o piknie dywanw swojej modoci, tylko
o zamknitych w nich ludziach, o tkanych istotach, ktre
przez tyle lat wyczarowywa nici, nie biorc pod uwag
tego, co musz czu uwizione w tych ktach bez wyjcia.
Zapomnia, e to miao cel e wewntrz tych klatek, jak
na malowanych miniaturach, istniej wiaty i zrozumienia,
i e tylko w szerszym kontekcie, w wikszej historii
dywanu zawiera si znaczenie wszystkiego.
Zapomnia, jak to jest polega na mioci i potrzebie
innych, by tak samotny w tej wiziennej celi. Jak szy te
wersy z Nizamiego?
Nie mio do tych domw

zabraa mi serce,
Lecz do tej, ktra mieszka w tych
domach.
Tak byo z jego umysem, tak byo z jego sercem.
A jaki by mody, gdy wchodzi do tego wizienia. Raptem
dwadziecia jeden lat. O par lat modszy od Huszanga
z jego cytatami z Marksa i peanami na cze pikna
dialektyki (tak, wygodnie jest dyskutowa, gdy
w odpowiedzi ma si tylko cudze kwestie). Niezliczone
spory o filozofi, ktre wid z tym chopakiem, nonsensy
o zmysach i takich tam. Im starszy stawa si Kapitan, tym
wikszej nabiera pewnoci, e zmysy s rwnie wane,
jeli nie waniejsze, ni kada myl.
Zmysy s tak blisko Boga, jak wszelkie zrozumienie
dane czowiekowi na tej planecie ale sprbujcie
powiedzie to takiemu radykaowi jak Huszang
Bahmanian. Gdyby to zaleao od Huszanga, ju dawno
zapiecztowaby te dbowe drzwi i ogosi bunt przeciwko
reszcie budynku yka przemian bya w nim wci
wiea, a nawet jakby nabrzmiaa w cigu ostatnich
miesicy, karmiona bez wtpienia przez skonno do
radykalizmu oraz wiadomoci ogldane w telewizji
u Hadi Chanum. Hadi Chanum jako jedyna wrd nich
miaa telewizor, przed ktrego migotliwym obliczem
lokatorzy gromadzili si prawie co wieczr, by wymienia
opinie o rzdowych powstaniach a teraz o tej wojnie.
Owo ustrojstwo nie pooyo jednak kresu ich
cotygodniowym zebraniom poetyckim czego Kapitan si

swego czasu obawia za to sprzyjao rewolucyjnym


aspiracjom modego czowieka. Kade obejrzane
wiadomoci ze wiata, ktry zostawili za sob, rozstrajay
ich wszystkich, a zwaszcza Huszanga tego, ktry potem
dugo w noc bajdurzy o dobru wikszoci: jedno,
jedno, jedno.
Trzcina, wida, chce wrci do podoa, wszystko
jedno ktrdy i jak.
Kady wykorzeniony ze rda tskni za powrotem.
Ta chwila nadesza podczas porannego spaceru po
wiziennym dziedzicu. Ju wtedy nabra zwyczaju
szurania nogami i garbienia si, co mu zostao do dzi
by to rodzaj zakotwiczenia opartego o ciar znajdujcy
si gdzie w jego piersi.
Jego kaszel take pochodzi z tych rejonw: pocztki
grulicy. Ataki kaszlu byy krtkie i sporadyczne, tote
wcale go nie martwiy. Przeciwnie oywiay go,
wytrcay na krtk chwil z cikoci i letargu.
Lecz cieszc si tym przypomnieniem ycia, radowa
si jednoczenie myl o mierci.
Tamtego dnia Kapitan szura ciek wiodc ku
krzakom zasadzonym w pierwszym roku jego pobytu
w wizieniu. Sam je sadzi; byo to jedno z nielicznych
zaj, jakie mu przydzielono.
Przypomniao mu si, jak podziwia gste listowie
i bujne kwiaty, istniejce jedynie po to, by siga do
soca, by ywymi, y. Jake by lepy! Myla, e to
wystarczy.

Idc tak, podnis wzrok i ujrza mczyzn, ktrego


nigdy wczeniej nie widzia. Czowiek ten mia na sobie
typowy mundur stranikw wiziennych. By wysoki,
szeroki w barach, o mocnej szczce i ostrych, orlich
rysach z gstymi, ukowatymi brwiami. Reszta jego
fizycznych cech na pierwszy rzut oka suya wypenianiu
rozkazw i koniecznoci wykonywania biecych
obowizkw, przydzielonego zajcia jednak przy
bliszym ogldzie co tu si w oczywisty sposb nie
zgadzao. Co w oczach, jaki rodzaj drenia samych oczu,
jak gdyby wirujcych w nieskoczonych orbitach
i czekajcych, po prostu czekajcych na zatrzymanie
gdziekolwiek.
Kapitan czu, e te oczy go ledz, i nagle poczu si
bardzo zmczony.
Zmczenie stao si codzienn czci jego istnienia.
Inni winiowie to rozpoznawali i na og zostawiali go
w spokoju. Bi od niego taki smutek, e nikt nie mia chci
zbyt dugo przebywa w jego pobliu: bali si zaraenia.
Ten czowiek jednak jakby nie zauwaa tego oczywistego
defektu jego charakteru. Wpatrywa si dalej w Kapitana,
gdy ten powolutku szura przez dziedziniec do pompy, przy
ktrej nastpnie usiad.
Kapitan szura dalej, pocigajc stopami po
kamienistej ziemi i ani na chwil nie odrywajc wzroku od
ladw bliniaczych obeliskw, jakie zostawi w pylistym
gruncie. Robi tak przez duszy czas a zobaczy par
ciemnych oficerek.

To ty.
W Kapitanie co drgno. Przerazio go to.
Obserwuj ci.
Kapitan spojrza na niego.
Stranik kiwn gow.
Chc, eby mi co powiedzia. Odchrzkn.
Sto snw Fantazji bogatej
spiarni
osacza mnie Ojciec Adam
zbdzi,
skuszony jednym marnym ziarnem
zboa!
To Hafiz powiedzia Kapitan.
Stranik si nachyli.
No tak, ale co to znaczy?
To o tajemnicach serca: dlaczego stale bije.
Stranik splun na ziemi.
adne tam tajemnice, przyjacielu. To jest o drugiej
pci. O brudzie. To s zwierzta pocigowe, no nie?
C Kapitan spojrza tamtemu w oczy. Mona
i tak to widzie.
A jest inny sposb?
Prosz pomyle o nastpnym czterowierszu
Nie, to nie pomie prawdziwego
ognia mioci
sprawia, e cienie pochodni
tacz w krgach,
lecz to miejsce, gdzie blask

przyciga pragnienie motyla


i odsya go dalej z nadpalonymi,
obwisymi skrzydami.
Lawina sw wzburzya jego krew. Kapitan poczu
energi przenikajc ciao.
Zna pan nastpny
Serce mieszkajcego na uboczu
pknie,
wspominajc czarny pieprzyk
i rowy policzek,
i wasne ycie oywiane, pojone
ich sekretnym rdem.
Stranik gapi si na niego przez chwil.
Wiedziaem, e ty zrozumiesz powiedzia.
Kapitan poczu, e uchodzi z niego gboki wydech.
Zanim si zorientowa, stranik chwyci go za rami
i poderwa na nogi.
Dzisiaj bdziesz jad ze mn.
Opowiedzia Kapitanowi o swojej onie. Jak go
zhabia, opuszczajc dla innego mczyzny ich ssiada
z Hamadanu. Uciekli, wyjechali do Anglii, zanim zdoano
ich zapa.
Kapitan bkn co o Anglikach. Fantomy
barbarzycw zamieszkujce inny wiat, jeli dobrze
pamita. Stranik parskn miechem.
Chcesz czego, to powiedz, a ja ci to zaatwi
obieca. Ty jeste tym czowiekiem. Od dzisiaj jeste
moim Kapitanem. Rozemia si i klepn Kapitana

w plecy.
Od tego dnia inni winiowie trzymali si jeszcze
dalej od Kapitana.
Zamknity w celi, Kapitan wpatrywa si w ceglan
cian. Ksiga dywanw. Nie tyka jej od miesicy.
Ciekawe, czy jeszcze tam jest, czy nie przeara jej
zaprawa muru. To byo moliwe. Jego przecie przeara.
I wtedy stao si. Kapitan wspi si na palce i nim
si zorientowa ksika znalaza si w jego rce.
Oczywicie pomyla.
Gdy stranik zaszed do niego po raz wtry, Kapitan
unis ksig pomidzy sob a nim. Potem wypuci j
z rki.
Kartki dywanw zafurkotay przez moment w wilgotnej
celi i ucichy.
I wanie wtedy Kapitan zrozumia, e mia racj.
Mina stranika mwia wszystko.
Nie by to bynajmniej koniec dyskusji. Po herbacie
Huszang pokrci gow.
Przejcie naszej ropy naftowej w Masded-e
Solejman. Neokapitalizm w najgorszej postaci. Ci
Brytyjczycy, za kogo oni si uwaaj?
Kapitan fukn.
Modziecze, ja bym potrafi napisa na ten temat
cae tomy.
To prawda, Kapitanie. Pan si zna. Poszed pan za to
do wizienia. Zaznaczam, e ja nie jestem komunist
chocia podziwiam pewne podstawy komunizmu mnie

chodzi o qalb. Jak ju mwiem, ostatecznie idzie tylko


o qalb. Ale to jasne, e nie tak to wszystko dziaa.
Spojrza na Zadi.
Jak wszystko dziaa. Wszystko dziaa, bo wszystko
ma sposb powiedzia Reza.
Zebrani patrzyli na niego przez chwil. Homa zmienia
pozycj na swoim miejscu.
Zadi spojrzaa na Farzane Soltani.
Moe troch poezji?
Na zakoczenie spotkania chciaabym wyrecytowa
wiersz Forugh Farrochzad oznajmia Farzane. A potem,
z uczuciem i poetyck dykcj, wygosia cay poemat
zatytuowany Wtre narodziny.
Cae moje istnienie
to modlitwa smutna
ktra ci uniesie
do poranka wiecznych rozkwitw
ach ja modlitw ciebie woam
ach ja modlitw ciebie wcielam
w drzewa wod pomienie
A moe
ycie to ulica
ktr codziennie chodzi kobieta
z koszykiem
A moe
ycie to powrz wieszajcego si
mczyzny
a moe

ycie to dziecko powracajce ze


szkoy
a moe
ycie to zapalenie papierosa
przez kochankw
w chwili nudy
albo nieuwane spojrzenie
przechodnia
ktry unoszc kapelusz
mwi komu zdawkowe dzie
dobry
a moe
ycie to ten uamek chwili
gdy moje spojrzenie
zamierajc w twoich renicach
przenika ciemno
W mieszkaniu na miar istoty
samotnej
moje serce
na miar jednej mioci
patrzy pod pozorem zwykego
szczcia
na umieranie pikna r
w wazonach
na drzewka ktre zasadzie
przed domem
i sucha gosu kanarka
ktry piewa na miar jednego

okienka
Mj los ach
mj los to niebo
zabierajce mi zawieszenie
firanek na jego bkicie
mj los to schodzenie po
zbutwiaych schodach
ku wygnanej rozkadajcej si
nieokrelonoci
i gasnce spojrzenie kiedy on
mwi
kocham donie twoje
A ja donie swoje zasadz
w ogrdku
wiem wiem wiem
donie wyrosn a jaskki
w zagbieniach palcw
poplamionych atramentem
zo jajeczka
na uszach zawiesz kolczyki
z czerwonych wini
do paznokci przyklej patki
gwiezdnej georginii
Jest taki zauek
w ktrym chopcy zakochani we
mnie
maj wci jeszcze
kdzierzawe czupryny szczupe

barki chude nogi


i myl e dziewczynk
ktra miaa si tak szczerze
pewnej nocy porwa wiatr
Jest taki zauek
ktry serce ukrado
z kraju lat dziecinnych
W wdrwce przestrzeni po torze
czasu
przestrze zapadnia czas
bezmiarem wiadomych
wizerunkw
a te w gocinnym lustrze
wci si zmieniaj
i gdy jedne umieraj
inne jeszcze trwaj
Poawiacz pere nie szuka pery
w strudze nikczemnoci ciekncej
do grzzawiska
ale ja
znam ma smutn Peri
ktra mieszka w wodach oceanu
a jej serce ukryte we fletni
gra cicho agodn melodi
i maa smutna Peri
wieczorem od pocaunku umiera
lecz z zorz rann na wiat znw
wraca

przez pocaunek4.
Boska cisza wypenia pokj na kilka chwil. Po twarzy
Parastu i Homy skapyway zy.
Dzikuj, Farzane! Uratowaa pani nasz wieczr
powiedzia niskim gosem Kapitan, nie do koca jeszcze
obudzony z gbokiego duchowego uniesienia, w jakie
wprawia go recytacja.
Gos zabraa Hadi Chanum.
Jakie to pikne, ale jak udao si pani tyle
zapamita?
Zao si, e Farzane zna na pami cay dywan
Forugh Farrochzad powiedziaa Zadi.
Farzane potwierdzia to umiechem i mrugniciem.

19
Co do tego, o czym niedawno mwiymy: straty
i czystoci. Parastu spojrzaa na Zadi. Mnie si to
przydarzyo. Co sobie uwiadomiam. Uwiadomiam
sobie, e wpadam w prni, mylc, e widz jakie
wiato. Co dobrego.
Damszid?
Parastu kiwna gow, okrcajc nitk wok palca.
Gdy go poznaam. To byo na obchodach wita
w Persepolis. Urwaa. By taki pikny. Wystrojony na
wzr staroytnego Sasanidy. Nie mogam uwierzy, e
mnie chce. A jednak wiedziaam, e byam tym, czego
potrzebuje, czego pragnie.
Lezzat powiedziaa Zadi.
Wanie! Lezzat, nagroda. Parastu skina gow.
To bya pewna droga i poszam ni. Dopiero w noc po
weselu dotaro do mnie, jak bardzo si pomyliam. Jaka to
bya w istocie za droga.
Tej nocy i przez cay poprzedzajcy j miesic
wiedziaam. Wiedziaam, e wybraam le. e skaniajc
gow i okazujc swj szarm, zatrzasnam si w czym,
co odgrodzi mnie od prawdziwego ycia. Dzi opowiadam
wam to, Zadi chanum, jak gdybym miaa wybr. Ale tak
nie jest. Nie mam wyboru, od tamtego pierwszego dnia
w Persepolis. Mj ojciec te nie mia wyboru, jak
owiadczy, kiedy kaza mi spakowa rzeczy i przenie

si do domu matki Damszida, gdzie miaam mieszka


podczas szykowania si do lubu. Interes by ubity,
wzorzec wybrany i pozszywany.
Damszid ani myla wczy si w przygotowania do
wesela. Sama uszyam sobie sukni lubn, zaatwiam
goci, jedzenie, wszystko. On mia si tylko stawi. Stawi
si, owszem, z godzinnym opnieniem i oddechem
cuchncym rosyjsk wdk. Przez ca noc, poczwszy od
ceremoniau aghd, w ktrym posypano nam gowy cukrem
na znak czekajcego nas sodkiego ycia, a po chwil, gdy
nasze odwitne zielone pasy zostay zszyte razem jako
symbol wiecznego zwizku, Damszid by pijany
i czerwony na twarzy. W pewnej chwili prbowa nawet
zmieni tradycyjn formu lubu, w ktrej mnie jako
pann mod pytano trzykrotnie, czy chc wzi Damszida
za ma. Obyczaj, taarof, nakazuje dwa pierwsze razy
odmwi, gdy kapan pyta, a za trzecim razem tylko lekko
skin gow. Ale Damszid nawet tego nie da mi zrobi.
Po moim milczeniu w odpowiedzi na drugie pytanie
zerwa si na kolana, zaklaska w rce i owiadczy: No
to chyba ju starczy! Ona mnie nie chce! A czemu mnie nikt
nie zapyta, czy j chc, co?.
Kapan zaniemwi. Ja zawstydziam si okropnie.
Widziaam ojca, po drugiej stronie sofre, gotujcego si
z gniewu pod bia czapk. Nie pamitam, eby si
kiedykolwiek jeszcze do mnie odezwa.
A pniej, kiedy zeszlimy do pokoiku w piwnicy,
ktry nam odstpia matka Damszida, mj m pokaza mi

moje prawdziwe ja. Siedziaam na materacu, serce tuko


mi si w piersi i z nerww nie byam w stanie oderwa
oczu od swoich pokrytych satyn butw na obcasach.
Damszid, rzuciwszy na mnie jedno spojrzenie,
skrzywi si.
mieszna jeste, wiesz o tym? cieraj to wistwo.
Nie chc ci wicej widzie z tym paskudztwem na
twarzy. Poliza palec, nachyli si i przejecha mokrym
palcem po moim umalowanym czole. Mylisz, e nie
wiem, e jeste tak samo czarna jak my wszyscy? e te
pochodzisz z pustyni? Zamia si obrzydliwie.
Mylisz, e mnie nabierzesz? Damszida Sasanid?
Jasna skra bya, jak przypuszczaam, jedyn moj
cech atrakcyjn dla Damszida. Pamitam, jak j chwali
tamtego dnia w Persepolis, mwic mi, e jest biaa jak
niegi Elburs. Kada znana mi kobieta wychowana na
pustyni marzya o skrze biaej jak niegi Elburs. Skrze,
ktra pasuje do wzorca perskiej piknoci: rumiane
policzki i blada cera, czarne wosy i usta czerwone jak
owoce granatu. A czego nam nie daa natura, to same
prbowaymy nadrobi maskujcymi smago pudrami
i sepidabe. Teraz moja prawda wysza na jaw: to, co
uwaaam za jedyn swoj szans na urod, okazao si
faszerstwem wynikiem umiejtnie naoonego pudru.
A Damszid o tym wiedzia, ju od pierwszego dnia.
Parastu przerwaa i nastpio par minut milczenia;
adna nie chciaa si odezwa. Bardzo wzruszya je
historia nieszczliwego maestwa Parastu. Cisza a

Parastu oderwaa oczy od nakadanej henny i powiedziaa:


Hadi Chanum, myl, e powinna pani nam
opowiedzie dalszy cig swojej historii.
aroczny z ciebie ptaszek, co, Parastu?
Rankiem po moich urodzinach Feze, moja niania, i ja
obudziymy si w pustym domu. Nie daam si pocieszy
tak, jak niania chciaa; odepchnam j, gdy przysza utuli
mnie w paczu po karze wymierzonej przez ojca.
Zeszymy w kocu na d do jadalni. Czeka tam list od
ojca. Pisa, e udaje si do Mekki. Polecenia i pienidze
zostawi u zarzdcy majtku. Feze miaa nas za nie
utrzyma do dnia jego powrotu do tej jaskini grzechu.
Kiedy to bdzie Bg jeden wiedzia, czy te, jak napisa
ojciec: Jest, czym jest. Dowiecie si, kiedy si
dowiecie.
Przez sze lat nieobecnoci ojca ycie toczyo si
do normalnie. Opiekowaa si mn Feze, chodziam do
amerykaskiej szkoy i bawiam si jak wszystkie mae
dziewczynki. Wieczorami Feze rozgrzewaa mnie masaem
plecw i dziwnymi historiami.
Dorastaam, przechodzc wszystkie stadia prowadzce
do kobiecoci. Do pitnastego roku ycia. Do dnia
powrotu ojca ze witego miasta Mekki.
Jak wam mwiam, wiele lat pniej miaam sama
ujrze Mekk. Pi ze studni Zamzam, ktr wykopa sam
archanio Gabriel, obej siedem razy Kab, ustawicznie
recytowa szahad. C to byo dla mnie za przeycie! Co
za rado, kontynuowa ten cykl. Nauczyam si

przegania diaba kamieniami z miasta Mina,


obserwowa, jak jego wadza objawia si wci na nowo,
pamitana i wspominana na jake wiele sposobw. Staam
si hadim wiadom odpowiedzialnoci, jak to
nakada, i dumn z niej.
W Mekce poznaam spokj. I mj baba chyba te.
Sta tam, ubrany w swj ihram bia szat hadu. Na
nogach mia zakurzone sanday, a jego niegolona broda
bya prawidowej dugoci.
Crko powiedzia, caujc mnie w oba policzki.
Jeste taka, jak sobie wyobraaem. Zwrci si do Feze:
Ty take, droga siostro Feze. Nic si nie zmienia.
Klasn w rce i umiechn si do nas szeroko.
Wyglda na wielce zadowolonego.
Dzisiejszy dzie jest dla ciebie jak dzie Qijamat
dzie obrachunku. Pocztkiem tego, co stanie si twym
nowym yciem, moja Nikki. Od dzi dnia, moja crko,
wkraczasz w prawdziw kobieco. Feze. Odwrci si
do mojej niani.
Feze z trudem przekna lin.
Aga.
Ojciec cmokn z irytacj.
Na, na. Teraz ju Hadi. adnego wicej pan i tym
podobnych.
Wycign sakiewk z monetami i pooy na toaletce
czterdzieci riali.
Jutro odprowadzisz Nikki do hammamu. Tego
w pobliu parku. Zapytasz o chanum Abadi. Ona ju si

wszystkim zajmie.
Wreszcie odzyskaam gos.
Baba.
Tak, moje kochanie? Ojciec si umiechn.
Nie wiedziaam, co powiedzie. Czy zdawa sobie
w ogle spraw z tego, e nie widziaymy go przez sze
lat? Miaam do niego tyle pyta.
Baba, my my nie wiemy, gdzie jest ten hammam.
Naturalnie, e wiecie. Feze pamita.
Stojca przy mnie Feze wydaa cichy pisk.
Ale po co mamy i do hammamu? Przecie w domu
jest wanna.
adnych pyta. Masz mnie sucha. Zabierzesz swoje
czyste ciao do hammamu i przygotujesz je.
Przygotuj? Na co? Czuam, jak w gardle ronie mi
gula. Nagle miaam ch wrzeszcze. Paka.
Na uwicenie. Na to jedyne zjednoczenie, do ktrego
jest przeznaczone. Na poczenie z innym.
Feze zacza pochlipywa. Ju rozumiaa, do czego
zmierza mj ojciec.
Tym innym, z ktrym miao zosta poczone moje
ciao, by mczyzna, Seiyed Faraodin, mua. Przywdca
lokalnego meczetu i wdowiec. W dodatku
siedemdziesiciodwuletni. Dorobi si podobno na handlu
dywanami i po siedmiu pielgrzymkach do Mekki zapragn
nowej ony. Powiedziaa nam o tym wszystkim nasza
kucharka, gdy pniej przyniosa obiad.
Nazywaj go Pan yeczka prawia kucharka,

stawiajc pmisek ryu z szafranem na naszym sofre.


Ale to nie to, co mylicie. Nie chodzi o pozycj, w ktrej
sypia.
Naoya na talerz porcj saatki z marynaty i kurczaka.
To uczyniwszy, uniosa yk i obrcia j.
Widzicie zewntrzn stron tej yki? T wypuk?
On lubi to wyciska na ramieniu kadej nowo polubionej
ony. Zabieg yeczkowy. Oczywicie najpierw kae
kucharce rozgrza yk w piecu kebabowym.
Podaa kolejny talerz i gadaa dalej.
Lubi stemplowa swoje kobiety. Tak to jest
dodaa, krcc gow.
Feze wstrzymaa oddech i podniosa rce do ust.
Ja uklkam na sofre.
Ile mia wczeniej on?
Miasto stracio rachub na przeomie wiekw. On ich
zreszt i tak dugo nie trzyma. Kucharka dostrzega
zmieszanie na naszych twarzach. Maestwa
tymczasowe. eni si na kilka dni moe na miesic czy
dwa, jeli dziewczyna dostarcza mu prawdziwej
przyjemnoci. A potem bierze nastpn.
I tak mu wolno? Ta myl wydawaa si Feze rwnie
obca jak mnie. Jak ju mwiam, moja Feze bya prostym
stworzeniem. Ale serce miaa wielkie jak samo niebo!
Oczywicie, e mu wolno! Mczyni postpuj tak
od wiekw. Zamiast si eni z biedn dziewczyn na cae
ycie, sprawiaj sobie krtk przyjemno i tyle.
Zabawne, e na og to ona pierwsza proponuje, eby m

polubi inn! Moecie w to uwierzy?


Ani Feze, ani ja nie miaymy siy na siebie spojrze.
Wpatrywaymy si tylko w sofre; odebrao nam mow.
Tego wieczoru nie byo opowiadania historii. Leaam
w ku, gapic si w sufit, a tysice myli przewijao si
przez moj gow i adna tam nie pozostawaa. Leca na
pododze Feze pochlipywaa midzy modlitwami, ktrych
nie syszaam w jej ustach od wielu lat. Widziaam przed
sob tylko wypuko olbrzymiej yki; jej gorce czoo
wciska si w moj skr i pozostawia wypalone
pksiycowe znami, ktre mnie naznacza na cae ycie.
Pomimo tych myli musiaam zasn, bo kiedy si
ocknam, staa nade mn Feze, w czadorze i woalu
zasaniajcym twarz.
Kilka lat wczeniej szach ustanowi prawo
zabraniajce kobietom noszenia czadoru. Pamitam, jak
nam o tym doniosa nasza kucharka. Wytrzeszczajc oczy,
wykrztusia: Szach kaza wszystkim zdj czadory! Kada
kobieta ma chodzi z go gow albo zostanie
aresztowana! Postawia nam na sofre garnek jagnicego
gulaszu. Jed nawet konne strae, ktre cigaj chusty
opornym kobietom. Ujrzaam zy ciekajce po jej
tustych policzkach. Jestemy potpione! Potpione!.
Nasuchaymy si od tamtego czasu historii
o czadorach. Z opowieci naszej kucharki wynikao, e
cay kraj si rozpada. Kobieta bez woalu, mawiaa, to
w ogle nie jest kobieta.
Oczywicie mj ojciec by przeciwny takim aktom

Szatana, jak je nazywa, i kaza nam mimo wszystko


woy czadory.
Hadi Aga! Zaaresztuj nas strae szacha. Nie
moemy tak zwyczajnie wyj w czadorach
przypomniaa mu Feze.
To niech nas aresztuj odpar mj ojciec.
Chciabym widzie, jak sprbuj, dranie. Pjd za wami
do hammamu i bd czeka po drugiej stronie ulicy, a
skoczycie i stamtd wyjdziecie.
Kucharka przygotowaa kanapki z serem. Reszt
jedzenia dostaniemy w hammamie powiedziaa Feze.
cigna mnie z ka i podaa mi czador. Twj baba
czeka na zewntrz. Odprowadzi nas do ani.
Milczc, owinam si w czador i zacignam welon
na twarz, przytrzymujc go w staej pozycji zbami. Potem
wyszam za niani na spotkanie swojego losu.
Droga do hammamu bya jak wyrok mierci. Wszdzie
dokoa mnie ttnio ycie: drugie kwitnienie drzew i gsty
czwartkowy tum ludzi robicych zakupy przed dniem
witym. Feze trzymaa mnie za rk i pamitam, jak pot
cieka midzy naszymi domi ku czubkom palcw,
a potem wolno kapa na ziemi.
Kiedy doszlimy do hammamu, mj ojciec powiedzia:
Bd czeka po drugiej stronie ulicy, w tamtej kawiarni.
Pamitaj spyta o chanum Abadi. Ona wie, co naley
zrobi.
Chanum Abadi oczekiwaa nas przy wejciu do szatni.
Bya drobn kobietk z min kwan niby marynowane

ogrki, torszi, na chudej twarzy.


Ktra z was jest pann mod? warkna.
adna z nas nie odpowiedziaa.
Wszystko jedno. Chodcie, i tak obie bdziecie miay
zabieg.
Wskazaa nam dwie szafki.
Czadory schowajcie tutaj. Najpierw musicie
przygotowa ciaa do band andazi i skubania. Pi
zanurze w gorcym basenie, pi w zimnym. Potem
wrc do was i wszystkim si zajm.
Odesza, zostawiajc nas ze swoim poleceniem.
Usiadymy z Feze na aweczkach przed naszymi szafkami.
Dookoa nas byy dziewczyny i kobiety, ubrane
i porozbierane. adna nie nosia czadoru, a nawet chusty.
Powiadam wam, chyba wikszym szokiem byo dla nas
wtedy zobaczy kobiet bez chusty ni nag. Feze i ja nie
zdjymy czadorw; przez par minut nie byymy zdolne
si ruszy. Wreszcie niania odwrcia si do mnie.
Nie pozwol, eby ci to spotkao, Nikki chanum
szepna. Nie moesz wyj za tego czowieka.
Pokrciam gow i wzruszyam ramionami.
Nic nie moemy zrobi. Ju si stao. Tylko chod ze
mn, Feze. Potrzebuj twojej obecnoci powiedziaam,
czujc, jak przenika mnie dreszcz.
Zawsze bd przy tobie, malutka. Ale to ty musisz
odej. Wstaa i podesza do otwartej szafki. Jej
uytkowniczka wysza do ssiedniej, ciepej, sali
i pozostawia drzwiczki uchylone. Feze wrcia i wcisna

mi co w rce. We to ubranie. Zrzu czador. On ci bez


niego nie rozpozna.
O czym ty mwisz? Nie mog! Zobaczy mnie. Jest po
drugiej stronie ulicy.
Zaufaj mi. Nie bdzie wiedzia, e to ty. Do tego,
rb, co ci mwi!
Chciaam odda Feze nie swoje ubranie
patchworkow spdnic i bluzk z dugim rkawem.
Nie. Nie mog. A co z tob? Nie mog ci tutaj
zostawi.
O mnie si nie martw. Wiem, dokd pj.
Feze wrczya mi pakiecik kanapek z serem, a potem
wycigna ma sakiewk, ktr zawsze nosia
w obszernych szarawarach.
We to. Wystarczy ci na dojazd do Morza
Kaspijskiego. Jed autobusem do Teheranu, a tam wsid
w pocig. Pojed do Bandar-e Szah nad Morzem
Kaspijskim; mieszka tam twoja ciotka. Odszukaj j
i popro, eby pomoga ci si dosta do twojej maman.
Ale ja nawet nie wiem, gdzie ona jest. Nie mog
wykrztusiam, ronic zy.
Feze zacisna moj do na sakiewce.
Owszem. Moesz. Moesz wszystko, Nikki. Jeste
silna. Wiedziaam to od twojego urodzenia. Od chwili,
kiedy wysza z maman. Byam przy tym, pamitasz?
Pocignam nosem. Usiada obok mnie.
Jak tylko poona wycigna twoj gwk, zacza
si rozglda. Te twoje okrge oczka gapiy si na

wszystko i gapiy. Z ciekawoci. Z pragnieniem. To twoje


przeznaczenie. To jest waciwy moment, azizam.
Korzystaj z niego!
Skorzystaam. Woyam to cudze ubranie.
Patchworkow spdnic i bluzk z dugim rkawem.
Sanday zbyt due na moje nastoletnie stopy.
I wymaszerowaam z hammamu. Odchodziam od
ukochanej niani, Feze. Widziaam ojca po drugiej stronie
ulicy. Pali ghalyun z grup mczyzn ubranych podobnie
do niego. Kiwa gow, ale cay czas obserwowa drzwi
hammamu. Przez chwil chciaam si skuli i pobiec, ale
co mi kazao spojrze wprost na niego.
Feze miaa racj. Nie pozna mnie. Rzuci mi pene
niesmaku spojrzenie i dalej mi fajk, niewiadomy tego,
e jestem jego crk, ktra oddala si ulic.
Autobus z Szirazu do Teheranu przecina rozlege
rwniny, miasta i miasteczka, o ktrych opowiadaa mi
Feze, a ktrych jeszcze nigdy sama nie widziaam. Pocig
nad Morze Kaspijskie sun po nowych torach, wieo
przybitych do podoa gr i dolin. Bya to jedna
z najnowszych tras wybudowanych przez szacha dla
nowego Iranu. Patrzyam na gry Zagros, na pikne doliny.
Zmierzwione wosy powieway mi z tyu, niczym
nieskrpowane, nos wdycha wszystkie wonie wolnego
powietrza. Kiedy moj twarz smagn zapach soli
i jaminu, wiedziaam, e morze jest blisko.
Na stacji w Teheranie kupiam bilet w jedn stron do
miasta Bandar-e Szah. Nie wiedziaam, e trzeba go

skasowa w metalowym okienku, dopki nie nadszed


konduktor i nie pokaza mi, jak to zrobi. Nosi
nowiusieki mundur i czapk, cakiem jak konduktorzy
kolei europejskich. Spojrza na moj odkryt gow
i umiechn si.
Takich lnicych wosw nie wolno chowa pod
szorstk tkanin. Mio mi wiedzie, e rozumiesz te
sprawy, moda damo. Wiesz, co nasz szach chce uczyni
dla kobiet tego kraju.
Odpowiedziaam mu umiechem, zadowolona z tej
uwagi. Odsonicie gowy to co cudownego, pomylaam.
Czuam si jak w dziecistwie, zanim mama wyjechaa do
Parya i wszystko si zmienio.
Czuam si wolna, tak, ale nie tylko dlatego, e
wyrwaam si z domu, z Szirazu. I nawet nie dlatego, e
pozbyam si czadoru i rusari. Byam wolna, bo
zrozumiaam, co mwia do mnie Feze w hammamie.
Miaa racj: moim przeznaczeniem byo pragn. A w tym
momencie, w pocigu, pragnam nade wszystko nie
myle o niczym.
Pocig okry las i zatrzyma si na stacji.
Wychyliwszy si, zapytaam kobiet i mczyzn
siedzcych po przeciwnej stronie przejcia, gdzie
jestemy. W Behszahrze odpowiedzieli. Jeszcze dwie
stacje do Bandar-e Szah i Morza Kaspijskiego.
Wyjrzaam przez okno i zobaczyam may budynek
dworca, otoczony kwitncymi jaminami. Bez
zastanowienia zerwaam si z miejsca, przecisnam

przejciem midzy siedzeniami i wybiegam z pocigu.


Nie wiem, dlaczego wysiadam przed dotarciem do Morza
Kaspijskiego; nie wiem, czemu zdecydowaam si
zatrzyma w Behszahrze. Wiedziaam tylko, e te krzewy
jaminu maj jaki zwizek z moj now misj.
Z przeznaczeniem, za ktrym podam.
Przez okno budynku stacji nie byo wida nikogo.
Tabliczka na drzwiach gosia, e ju zamknite.
Powdrowaam wic do widocznej nieopodal drogi
i kamienistym szlakiem zeszam ze wzgrza na gwn
ulic. Nade mn wznosi si stok gry obronity
glinianymi domami i chatami maej wioski: piy si jedne
nad drugimi, tak e jedna linia dachw wyznaczaa ulic
nastpnego cigu budowli. Powietrze tam byo
najwiesze, jakie kiedykolwiek wchaam rzadkie
i przepojone woni jaminu. Jake niepodobne do
przytaczajcych chmur, ktre szy za czowiekiem,
gdziekolwiek udawa si w Szirazie, piknych, ale
ciemnych r mojego rodzinnego miasta.
Przeszam gwn ulic bardzo spokojn, gdy byo
ju po godzinach handlu i skrciam na len ciek.
Syszaam skd wod, ale byam pewna, e Morze
Kaspijskie jest o wiele dalej. Ci pastwo w pocigu
mwili przecie, e to jeszcze dwie stacje.
Nagle wyszam na polan i ujrzaam rzek. Szerok
i obrzeon wybujaymi cyprysami. Syszaam piew
sowikw ukrytych w koronach drzew. I nagle do mnie
dotaro.

Byam pitnastoletni uciekinierk. Znajdowaam si


nie wiadomo gdzie. Miaam wszystkiego siedemdziesit
dziewi riali. A ocean gdzie by ocean?
Och, moje panie! Jake si spakaam.
Szlochaam i szlochaam. Nad sob, nad Feze. Gdzie
ona teraz jest? Co si z ni dzieje? Jak moga powici
sam siebie, eby da mi uciec? I jak mogam jej na to
pozwoli?
Pakaam za matk, ktr zamknam w zakamarku
swojego serca, wiedzc, e wyjechaa i porzucia mnie
cakiem sam. I, tak, pakaam nawet za bab, za jego
dziwnym przekonaniem, e okazuje mi mio, wydajc
mnie za m.
Pakaam, a w kocu nie miaam ju wicej ez.
Wytaram twarz i uklkam nad rzek. Trzciny
zakorzenione w swoich oyskach stay sztywno w szlamie
i wodzie. Zdjam ze stp kradzione sanday i zaczam
brodzi midzy grubymi zielonymi pdami.
Przypomnia mi si wiersz, ktry kiedy recytowaa
Feze. Moja urocza niania nie bya inteligentna w sensie
podrcznikowym,ale znaa na pami mnstwo piknych
wierszy. A ten by jednym z nich.
Suchaj jak flet trzcinowy smutn
Ba o tsknocie opowiada.
Wyrwana z ziemi trzcina pacze
I paka kae wszystkim ludziom.
Chce znale pie mk
szarpan,

By zwierzy bl wielkiej tsknoty.


Kady, kto z miym rozdzielony,
Czasu spotkania oczekuje5.
Przepowiadaam sobie w myli te sowa, a one jakim
cudem zabrzmiay. Syszaam, jak si nade mn unosz.
Lecz nie, to nie ja je wyrecytowaam. To inny gos,
dobiegajcy zza moich plecw, z brzegu rzeki.
Obrciam si. Sta tam. Sta na polanie. Wiatr targa
jego dugie kasztanowe wosy, choszczc nimi twarz.
Nawet z miejsca, gdzie staam, widziaam ziele jego oczu
miay taki sam odcie jak te trzciny, ktre mnie otaczay,
i t sam szczero intencji.
Nie najlepsze to miejsce na kpiel powiedzia
z rozbawieniem.
Serce bio mi jak oszalae, lecz mimo to nie
zapomniaam jzyka w gbie.
Nie wiesz, o czym mwisz odparam temu obcemu,
temu mczynie, jemu. Uniosam spdnic po kolana.
Chciaam si tylko napi.
Ale nie bd ci przeszkadza.
Kiedy nachylaam si nad wod, czuam, jak na mnie
patrzy. Nie wypuszczajc z rk rbka spdnicy, zniyam
twarz do doni. Woda bya orzewiajca i pachniaa
wie trzcin, ale nie mogam si ni w peni cieszy
przez te zielone oczy. Nadal na mnie patrzyy.
Napiam si i obejrzaam za siebie. Nie ruszy si ze
swojego miejsca w wysokiej trawie.
Dlaczego nie nosisz woalu?

Wzruszyam ramionami.
A po co?
Naprawd nie wiesz czy chcesz ze mnie zrobi
gupka? Z przyjemnoci wyjd na gupka, jeeli ci to
dogadza.
Mylaam o dwch rzeczach naraz.
Pierwsza: e pragn tego czowieka wewntrz siebie,
e musz czu te oczy przeszywajce moj szyj, moje
piersi. Druga: e musz std uciec, bo on jest zbyt pikny,
zbyt boski. Powinnam wbiec w nurt rzeki i nie oglda si.
Bez tego pragnienia rosncego w dole brzucha.
Ha! Co to za myli u pitnastoletniej dziewicy.
Nie poszam ani za pierwsz myl, ani za drug. Nie
wtedy. Jeszcze przez chwil bawiam si sowami.
Ju wygldasz na gupka odparam hardo.
Zielone oczy bysny.
Ach tak? Nie zamierzasz nawet zapyta? Nie chcesz
wiedzie, dlaczego uwaam, e powinna nosi woal?
Wzruszyam ramionami, wci staam w wodzie.
Nie sprawi ci tej przyjemnoci. I nie myl sobie, e
jak wypaplae par wersw, to zaraz pomyl o tobie, e
jeste geniuszem albo co. Pie trzcinowego fletu. Jakbym
jej wczeniej nie znaa!
Ruszy lekko przez traw. By zwinny, chocia rosej
postury. Staraam si nie patrze na trjkt nagiej skry
u styku jego szyi z klatk piersiow, ale okazao si to
silniejsze ode mnie. Ta ogorzaa skra, te woski lnice
od potu, wyglday tak rozkosznie! Widziaam poruszenia

jego mini pod bia koszul, z blem odrywaam od nich


oczy. Co gnioto mnie w odku nigdy czego
podobnego nie czuam. Nagle poaowaam, e stoj
w dokuczliwie zimnej wodzie, uprzytomniwszy sobie, e
gdybym zemdlaa, uwizabym w trzcinach i zostaa
ocalona. Poczuam si uwiziona przez rzek rwc za
moimi plecami.
Mczyzna cmokn, zbliajc si do samego brzegu.
Wycign rk.
Chod, nie ma sensu, eby si powicaa dla mojej
pychy.
Obejrzaam si na rzek. Zdj chust i wybiec
w nieznane to jedno, ale dotkn mczyzny? Obcego?
To ju bya odwaga. Popatrzyam na jego rk. I,
szczliwie, przyjam j.
Nazywa si Jalalladin Ansari tak si przedstawi,
kiedy brnlimy przez traw. Urodzi si po drugiej stronie
rzeki, w widocznych w gbi lasach, ale nie przestawa
boso wdrowa, odkd sypn mu si pierwszy ws.
Przewdrowa afrykask Sahar, oglda syberyjski
wschd soca, jada przy sofre krlw i pasterzy. By
nieustannie w ruchu od czternastu lat i tylko czasem
pozwala sobie na krtki odpoczynek w rozmaitych
portach wiata. Do ycia, powiedzia, potrzebna mu bya
tylko ta skrzana sakwa, ktr nosi na plecach.
ebym mia wolne rce do przygarnicia
wszystkiego wyjani, gadzc nieogolony policzek.
Siedzielimy pod cyprysem; podkuliam nogi pod

dug patchworkow spdnic. On siedzia po turecku


naprzeciwko mnie i przeczesywa dba sodkiej trawy
grubymi, ogorzaymi palcami. Boe mj, co za mczyzna!
Pomylaam, pamitam, e wolaabym mie na twarzy
woal, e potrzebuj czego, co by mnie ochronio przede
mn sam. Ta myl staa si jeszcze intensywniejsza, gdy
on si nachyli i wyj mi z potarganych wosw dbo
trawy.
Gdyby bya dbem trawy albo
maym kwiatkiem,
rozbibym swj namiot w twoim
cieniu.
To te Rumi powiedzia, puszczajc do mnie oko.
Umiechnam si i skinam. On cmokn.
Wic poszukujesz jakiego schronienia, tak?
Co ten Jalalladin mia w sobie, e mu natychmiast
zaufaam? Dlaczego czuam si z nim tak swobodnie?
Wci nie mam na to odpowiedzi, dunam. Wiedziaam
tylko, e czuj si bezpieczna po raz pierwszy, odkd
opucia mnie matka. Tak bezpieczna, e pozwoliam mu
si zabra w poprzek nurtu rzeki na tratwie uplecionej
z suchej trzciny. Dobilimy do przeciwnego brzegu
i cofnlimy si ciek, kade do swojego dziecistwa. Ja
pozbyam si wszelkich oporw, a Jalalladin da si
prowadzi do chaty, w ktrej przyszed na wiat.
Kobieta, ktra otworzya nam drzwi, bya kopi
stojcego obok mnie mczyzny: z pewnoci rwnie jak
on wysoka, bya mocna i rumiana. Miaa na sobie

tradycyjny strj tych okolic i jasnoszkaratn chust na


gowie. Na doni trzymaa zapalony stosik ruty, jakby ju
wczeniej szykowaa si na przybycie syna.
Maman-dan powita j Jalalladin, caujc jej
szorstkie donie. Gotowa jak zawsze.
Ju od miesica wiedziaam, e przyjdziesz.
Ugotowaam twoje ulubione danie. Qejme! Odwrcia
si do mnie i umiechna, jakby mnie poznaa. A oto
i ona oznajmia, kiwajc gow. Dla ciebie, maa
chanum, mam ju naszykowane ko. Wejdcie,
wejdcie!
Jalalladin umiechn si i zaprosi mnie do rodka.
Uwaaj ostrzeg. Ona bdzie czytaa twoje myli,
zanim przyjd ci do gowy.
Nigdy nie znaam cieplejszego domu ni ten
utrzymywany przez chanum Ansari. Wszystko, co
posiadaa na tym wiecie, zgromadzia w jednej jedynej
izbie krytej strzech z trawy i nigdy nie chciaa mie
wicej, jak mi powiedziaa, szykujc napj z jogurtu
i mity, duq, do popijania naszego letniego posiku.
Jalalladin poszed wykpa si w pobliskim strumieniu,
a my tymczasem nakryymy sofre. Byam w tej chacie ju
od p godziny, a jednak wci znajdowaam nowe rzeczy,
ktre mnie zadziwiay. W kadym zaktku izby sta jaki
pikny przedmiot.
Na prawo znajdowaa si przestrze kuchenna. May
eliwny piecyk opalany drewnem rozgrzewa pyt
dostatecznie, by ugotowa na niej wspaniay gulasz qejme.

Od zapachu jagniciny z szafranem duszonej w amanym


tym grochu zaczy mi dygota kolana.
Nic nie jadam od poprzedniego dnia, gdy pochonam
ostatni kanapk z serem, ktr daa mi Feze. Robio mi
si wprost sabo od zapachu tego qejme.
Sid sobie tutaj powiedziaa chanum Ansari,
wskazujc sofre na zasanej dywanem pododze. Wypij
szklank duq. To rozluni twoje napicie.
Podaa mi szklank wody z jogurtem i mit, po czym
wrcia doglda gara z qejme. Upiam solidny yk napoju,
z przyjemnoci czujc, jak zaaskota, dotknwszy guli
niepokoju ulokowanej tu pod mostkiem. Od razu zrobio
mi si lepiej.
Dzikuj, chanum.
W tym domu nie trzeba dzikowa. Wystarczy rado
z dawania tobie, moja maa.
Otwarte okno, obramowane splecionymi wizkami
gazi i ocienione patchworkow firank, prezentowao
widok na oddalone lasy. Spod niskich gazi sosen
wyzierao zachodzce soce.
Chanum, mam nadziej, e nie wemie mi pani tego
za ze, ale chciaabym spyta, skd pani wiedziaa, e
przyjd? Odwrciam si i spojrzaam na mat, ktr dla
mnie naszykowaa w kcie za moimi plecami. Druga mata,
oboona haftowanymi poduszkami, znajdowaa si
naprzeciwko. Midzy nimi lea dywan, te z poduszkami,
ktre otaczay may, rzebiony stoliczek z zestawem
ozdobnych szachw.

Chanum Ansari rozemiaa si.


Wcale nie wiedziaam. Ale jak mwi przysowie: co
w sercu, to na jzyku.
Zmieszaam si.
Ale ja przyjechaam tutaj dopiero dzi rano.
Niedawno wysiadam z pocigu.
Zamieszaa qejme w garnku i pokrcia gow.
Oj, widz, e to troch potrwa.
Podesza do maej szafki i otworzya j. Wyja
stamtd trzy terakotowe talerze i duy, turkusowej barwy
pmisek. Zacza napenia pmisek szafranowym ryem
poczonym z gulaszem.
Nie wszystko daje si wytumaczy, moja maa.
Powiedzmy na razie, e podszepny mi to paries, duchy
lene. Trzeba ci wiedzie, e jest ich peno tu po lasach.
Musiaam bardzo zbledn, bo chanum Ansari
rozemiaa si ponownie i dodaa: Dopij ten duq, moja
maa. Musisz si dobrze odywi, zanim znowu zostaniesz
wypuszczona w wiat.
Wieczorem wiatr, przez zason drzew i okno,
przynosi zapach Morza Kaspijskiego. Nis wo soli
i kawioru, i dzikiego gwiadzistego jaminu. To ten zapach
jaminu powiedzia Jalalladin doprowadzi go
z powrotem do domu.
Byem na rubieach Japonii, gdzie jamin podaj
w herbacie, i w Indiach, gdzie posypuj nim oe panny
modej, ale nic nie dorwna tym maym, gwiadzistym
kwiatuszkom rosncym na granicy morza tu za tymi

lasami. One mi zawsze przypominaj o moich pocztkach.


Umiechn si i sign po fig. Rozkroiwszy j na
p noykiem z perow rkojeci, jedn czstk poda
matce. Drug wrczy mnie, ponad sofre z owocami
i herbat.
Zdumiao mnie, e znalazam w sobie si, aby przyj
od niego t fig: przez cay wieczr narastao moje
oniemielenie w obecnoci Jalalladina, do tego stopnia, e
w pewnym momencie, nie mogc utrzyma szklanki
z gorc herbat, postawiam j z impetem na sofre, bojc
si, e inaczej rozlej.
Ach! By pikny! Te oczy, te przepikne oczy. Zdolne
jednym spojrzeniem wywabi wszystkie demony
z podziemnego wiata tyle miay w sobie czystoci,
wiata.
Zielone jak te trzciny, wrd ktrych staam, kiedy on
mnie wyciga.
Jeste najlepszym synem, jakiego mam
owiadczya chanum Ansari, nadgryzajc fig.
Jestem jedynym synem, jakiego masz poprawi j
z rozbawieniem Jalalladin.
To prawda, ale i tak najlepszym.
adne nie silio si specjalnie, aby mnie wcign
w rozmow. Pozwolili mi w zamian siedzie, sucha
i obserwowa serdeczne przekomarzania matki z synem.
Nie liczc atencji Feze, sama waciwie nigdy nie
zaznaam tak piknych dowodw uwielbienia.
Zjedz t fig, moja maa powiedziaa chanum

Ansari. Patrzyli na mnie oboje z Jalalladinem.


Zaczerwieniam si, spogldajc na dojrzay owoc
w mojej doni. Przypomniao mi si, co mwia kiedy
o fidze Feze: e to ulubiony owoc matki natury. Ugryzam
ks.
Jalalladin si rozemia.
Chyba czas si pooy.
Wsta od sofre i przeszed przez izb tam, gdzie
rozoone byy maty. Jego plecak ju lea na jednej z nich.
Podnis go i wycign ze rodka co, co wygldao jak
pajczyna. A by to hamak, utkany tak misternie i tak
delikatnie, e mieci si w maym plecaku.
Dobrej nocy, maman-dan powiedzia, caujc
matk w oba policzki. I tobie te doda, zwracajc si
do mnie. Dojedz t fig.
Wyszed z chaty. Przez okno widziaam, jak znika
w lesie.
Bdzie dzisiaj nocowa z paries. Najszczliwszy
jest w blasku ksiyca powiedziaa chanum Ansari.
No a ty, moja maa? Ta mata zaprasza ci do raju snw.
Nazajutrz rano obudzi mnie odgos i zapach jajek
smaonych na eliwnym piecyku. Chanum Ansari
dorzucaa do duego rondla zioa oraz przyprawy
i wszystko razem mieszaa. Zjadymy we dwie, kiedy
soce wspio si nad sosny. Co chwila patrzyam
w okno, wygldajc sylwetki mczyzny, w ktrym ju si
kochaam ale wci go nie byo.
Odszed, moja maa. Ju nogi nios go do nastpnego

postoju powiedziaa chanum Ansari, odczytujc moje


myli.
Ale przecie dopiero przyszed.
Przychodzenie to dziejce si odchodzenie.
Ostatecznie nie ma midzy nimi rnicy.
Ale pani go tak dawno nie widziaa, chanum Ansari!
To pani syn.
I wanie dlatego mog pozwoli mu odej
wyjania, zgarniajc resztki omletu kawakiem chleba
barbari. Jest co, czego si nauczysz o mczyznach,
ktrych pokochasz, dunam. Urwaa i poprawia si
w siadzie po turecku. Nie mona si do nich
przywizywa. Musz wiedzie, e wolno im uciec. e
wiat zewntrzny na nich czeka. Tak jak my czekamy.
Tutaj, z otwartym oknem i sercem.
A jeli nie wracaj?
To ju wola Khody, wola boa. A postpowanie
wedug woli boej to jedyna rzecz, jak osoba, kobieta czy
mczyzna, moe mie nadziej robi dobrze w swoim
yciu.
Zamilka, widzc zmieszanie na mojej twarzy.
Popatrz, zaraz ci poka. Palcem na sofre nakrelia
umowne koo midzy swoim talerzem a moim. Takie s
kobiety. Jak koa. A to. Nakrelia lini. Przypomina
mczyzn. Koo ogarnia i zatrzymuje, bo ma na to do
siy. A linia musi prze naprzd, bo to jest jedyna rzecz,
jak linia potrafi robi. Siga po nieskoczono, ktr
koo ju zna. Podniosa wzrok. Widzisz wic: kady

ma do spenienia swj obowizek.


Jest, czym jest.
Wstaa, zwinna jak kobieta liczca poow jej lat.
A teraz musimy dalej sprawowa swoje obowizki.
Musimy pozmywa powiedziaa.

20
Czy zabrzmiaoby to dziwnie, powiedzie, e
kochaem tego mczyzn? duma Kapitan. e widziaem
w nim te samego siebie? Jak to moliwe? A przecie si
stao. Jak dalece czowiek moe si zbliy, jak atwo, do
samooszustwa? Widziaem, e ten mczyzna jest martwy
w rodku. Widziaem, jak niewiele z niego zostao
a jednak zastanawiaem si, jak to robi, e codziennie po
przebudzeniu wdziewa ten swj mundur i wkracza
w korytarze komory ruin. Widziaem, co tam jest, i nie
baem si. Przynajmniej nie tak jak kiedy.
Strach przyszed w innym przebraniu. Zaczem
bowiem myle tak jak on wyobraa sobie jego sposb
widzenia a ilekro to czyniem, czuem, e si rozpadam.
To bya mier, ycie w ten sposb. Tak atwo w to
popa zagubi si e nie musiaem nawet myle jak
on, eby poczu jego udrk. To byo proste. Tylko co
z tego? Jak to mogo mi pomc? Zachowywaem t wiedz
dla siebie, trzymaem j w zaktku umysu,
i kontynuowaem swj plan.
Nie mogem nawet podzieli si owym planem ze
wspwiniami. Nie znaem ich za dobrze a jednak
mogem, pewien jestem, otworzy si przed nimi. Jaka
szkoda, e tego nie zrobiem.
Wic jak to jest y w ukryciu? Jak to jest by
zczonym z czym wikszym od siebie? Bdzi

w ciemnoci, ale wiedzie, e dy si do czego, co ma


cel do tego czego, tego tak, do ktrego prbowali
dotrze nawet Hafiz, nawet Rumi, a przecie przecie to
jest mio. To niepoznawalne, to ofiarowane, to
powicenie. Zatraci siebie, aby zdoby co innego. Lecz
w jaki sposb ja do tego doszedem, jako mody czowiek,
peen pragnie i namitnoci? (Ach, ju od dawna nie
byem mody). Oglda z boku dzieo stworzenia? Widzie
to, co kobieta tworzy w swym ciele? Widzie, co tworzy
Bg? Nie widzie tego, co widzie powinienem?
Czy nie na tym polega los? I co znaczy: by sug losu?
Co widzie i co sysze?
To, co robiem, robiem dla przetrwania, a jednak teraz
wiem, e miaem may wybr. adnego wyboru, by moe.
Mimo wszystko nie jestem z tego dumny.
Widziaem najgorsze cechy ludzkiego umysu
i zrozumiaem, jak atwo mgbym je przyswoi.
Zezwierzciaa istota powicaa mi zbyt wiele uwagi,
zanadto dbaa o sowa, ktre nawet nie byy moje.
Kiedy myl o tym czowieku, potrafi myle tylko,
jak dalece by duchem. Ach, pikno, pikno wszechobecne
jake umiao dotkn nawet t kreatur.
I tak to wszyscy jestemy podobni.
I dlatego gowi si przez te lata, zaczynajc ju
widzie wiato na drugim kocu tam gdzie wszyscy
zostaniemy wezwani do tauhid, jednoci z caym
stworzeniem kiedy przychodzi ta chwila, e czowiek
zaamuje si wewntrznie? Czy to si zdarza jeszcze przed

naszym narodzeniem? Kiedy zostajemy wykorzenieni


z trzcinowego podoa? Kiedy przestajemy tskni za
powrotem? Czy wszyscy, czy nie wszyscy tsknimy za
powrotem?
Moja crka mwi, e jest zakochana. e musi i t
drog, z nurtem rzeki, z kim, kogo nie znam. Myli, e nie
wiem, e nie potrafi zrozumie ale jak moe mi mwi
co takiego? Rozumiem a za dobrze. Stojc nad grobem,
Szima, chc ci powiedzie: id swoj drog, ja ci ycz
wszystkiego najlepszego.
Po jakim czasie, po latach waciwie, to pudo, ta
cela staa si wygodna. Wicej ni wystarczajca.
Wspomnienie mojej ukochanej, mojej umiowanej,
dziewczyny, ktr zostawiem w Tebrizie, oddalio si.
Tak, nawet mczyzna potrafi straci pragnienie cielesne
i sta si czym innym czym bliskim boskoci. Tak,
czuem si szczliwy.
Doszedem do takiego momentu, e jak pamitam
ziemia pod stopami zdawaa si nosi mnie w nowy
sposb. Kiedy staem, kiedy szedem, czuem w sobie
naprony sznur przytwierdzajcy mnie do ziemi. Hadi
Chanum utrzymuje, e to bosko kiedy wiruje i czuje
szarpnicia tego sznura, to jest dla niej tauhid, ale tauhid
mona osign rnymi metodami. Mj umys dziwnie
dziaa. Nie pragnem niczego poza tym, co miaem przed
sob a to, co posiadaem, na pewno nie byo zwyczajne.
Poezja. Jake mogem jej nie pragn? Co innego mogem
robi? I tak prowadzi si wojny.

Czy przegraem? Czy wygraem? Nie byem ju


pewien. ycie w wizieniu kazao mi zapomnie
o wszystkich najwaniejszych rzeczach bo c bardziej
boskiego ni ludzka mio, ni ch, pragnienie dawania
drugiej osobie, pragnienie dotyku, przytulenia crki? To
chciabym teraz powiedzie Szimie, ale nie mog.
Szima bada mzg. Powiedziaa mi kiedy, pamitam,
e uywamy tylko niewielkiej jego czci e gdybymy
uywali wicej, wadza nasza byaby niewyobraalna.
Wrcz niebezpieczna. Ja nie chc wicej, ni jest mi
dostpne teraz. Widziaem, co wadza robi z czowiekiem.
To nie jest pragnienie dla kadego.
A moe niektrzy z nas s tak inni, tak oddzielni?
Czasem si nad tym zastanawiam i czasem czuj ukucie,
wyrzut sumienia, e zostaem.
e przeyem.
Mwiem, e moja crka Szima jest odwaniejsza, ni
ja sam mgbym kiedykolwiek by i mwiem prawd.
Bo ona zawsze wiedziaa. Moe ja te zawsze wiedziaem,
kim jestem, ale czuem, jak gdybym co zgubi jak
gdybym zaczyna co gubi tych wiele lat wstecz,
w tamtych czasach.
Nie mogem si uwolni od tego mczyzny.
Gdziekolwiek szedem, miaem wraenie, e jestem przez
niego obserwowany. W dodatku co si wtedy ze mn
dziao: jakbym traci zmysy, myli; im dalej brnem, tym
atwiej byo mi porzuca poprzedni moment, tak e
nastpna myl nie zawsze miaa zwizek z poprzedni. A

zaczem wyczekiwa odwiedzin tego czowieka.


Obmylaem nawet zawczasu, o czym mgbym z nim
rozmawia. Prawdziwe tematy, nie tylko los, ktry go
interesowa. Tematy, ktre daway mi wielk wadz.
S sposoby amania czowieka niewidoczne dla oka
i s sposoby, o ktrych atwo orzec.
Zaczem widzie zaczem wiedzie, jak to
sprawia. Jak sprawi, eby tamten czowiek si ode mnie
uzaleni. Wszelkim kosztem.
Wic mwiem mu to, co sam chciaem widzie.
Otwieraem ksik na stronach, ktre sam wybraem.
Skonstruowaem ciarek w grzbiecie ksiki, ktry to
sprawia. Mogem to, oczywicie, robi stale on
domaga si przepowiedni na pstryknicie palcami, ale
tumaczyem mu, e nie tak to dziaa. e musi naprawd
pomyle, ku czemu kieruje swoj wol, i e na to
potrzeba czasu: musi do mnie przychodzi z waciwymi
pytaniami, we waciwym czasie. A nastpnej nocy
znajdziemy odpowied.
Czuem si jak Szeherezada w noce opowiadania
bani. Co za kobieta! Ile mnie zajmowao czasu
znalezienie odpowiedzi w sowach ju zapisanych a ona
musiaa wymyla wasne, mie t odwag. Niesamowit
odwag. Zdumiewajce, jak si tak zastanowi. Niektrzy
mwi, e Szeherezady nie byo, ale co oni wiedz?
Wkrtce zaczem si bawi wersami Hafiza, gdy
w nich znalazem przepowiednie, jakich domaga si ten
czowiek. Okrutna to bya gra, ktrej nie umiaem

zaprzesta. Widziaem tylko twarze moich braci,


zabieranych z celi jeden po drugim i niewracajcych.
I syszaem krzyki. I wiedziaem, e nie mog o nich
zapomnie. e musi istnie rachunek krzywd: e za pewne
rzeczy trzeba zapaci.
Ktrego razu on zapyta mnie, ktry z winiw
kamie na przesuchaniach. C to bya za tortura!
Oczywicie wszyscy kamiemy. Jak moe by inaczej? Ale
kama o prawdzie to co innego, tote nie mogem zasn
z udrki. Wreszcie znalazem odpowiedni ustp: gazel
o tym, e prawda to to samo co potwierdzenie, co
konieczno. To go nie powstrzymao przed wziciem
winia, ktrego podejrzewa o kamstwa. Zabra
czowieka, ktry wiedziaem zwizany by z jakim
podziemnym ugrupowaniem, i wychosta go na dziedzicu
przy moim ogrodzie.
Tamten umiera powoli, a stranik sta nad nim
i recytowa:
Najpierw ryba musi powiedzie,
co jest nie w porzdku
z t jazd na wielbdzie. A tak
mi si chce pi!
Wersy, ktre mu wanie podaem.
No, widzisz, jak to jest? powiedzia do mnie,
odcignwszy ciao z dziedzica. Dokadnie tak, jak
mwilimy. Pragnienie zawsze ich zmusza do krzyku.
Co w sobie miaa ta poezja? Jak moc, ktr czcio
nawet to zwierz? Zdolne zarazem do takiego

okruciestwa, takiego szalestwa?


Czy wiesz, co znaczy igra z kim? Naprawd wiesz,
co to znaczy?
Robi ci si od tego niedobrze. Ale nie sposb przesta.
Masz tego gd, kiedy ju zasmakujesz. Bo staje si to
sposobem, ktry trzyma ci przy yciu.
Jak powietrze, jak woda. Och, wstydz si to mwi,
nawet wspomina.
Mylaem: dlaczego zbudowano wizienie? Co nam
umoliwio pogodzenie si z czym takim? W dywanie
celem splotu jest sam splot tak samo z wizieniem.
Istnieje, bo istnieje.
Jest, czym jest.
I przyszed czas, e nie byem ju w stanie stan
twarz w twarz z tym czowiekiem. Musiaem znale
sposb zakoczenia wasnego ycia. Albo ucieczki. Tak
czy owak umr mylaem ale gdybym zdoa uciec,
dabym komu nadziej. Mojej creczce. Mojej kusicielce
motyli, mojemu papillon. Co trzeba zrobi.
Obmyliem plan. Wadze wizienne w kocu uznay,
e mczyzn z naszego bloku trzeba zaprzc do pracy e
dekady bezczynnego wizienia za zdrad stanu to dla nas
za dobre. Wysali nas do obozu pracy na zboczu gr
Elburs. Pilnowao nas kilkunastu stranikw. Kazali nam
kopa rowy, ale nie wiedzielimy po co. W tej czci gr
bya tylko jedna droga ucieczki: przez las.
Poprosiem mojego stranika o pozwolenie na
przerw. Powiedziaem mu, e chc powcha sosny, eby

przypomnie sobie, co Hafiz mwi o odwracaniu lasu do


gry nogami.
Ale to na niego podziaao!
Pozwolenie dostaem, a on odeskortowa mnie na skraj
lasu. Miaem swoj chwil, lepy traf, okazj.
Zawieszenie wszystkiego, co rzeczywiste, wite czy
nie to byo to.
Wyjem tomik spomidzy fadw regulaminowej
koszuli i upuciem go na ziemi. Kartki otworzyy si
dokadnie tam, gdzie zaznaczyem:
Chc, abymy oboje zaczli
mwi o tej wielkiej mioci.
Dzi wszyscy wychodzimy trudzi
si w polu ziemi.
Nie ma takiego, co by nie dwiga
wielkiego pakunku.
Zrobi dokadnie tak, jak mylaem, e zrobi: pad na
kolana i zacz grzeba w ziemi.
Pomylaem, e gdybym dosign kamienia, gazu,
i podnis go byoby po nim. A ja mgbym uciec.
Wanie wypatrzyem swoj bro, kiedy on zacz
napycha sobie ziemi usta.
ar ziemi, jak zgodniay ebrak.
Ona mnie ywi. Ta wielka mio! wykrztusi,
zamiewajc si. Chod, bracie! Chod zczy si
z ziemi! Umaza sobie ni ca twarz i uniform.
W oczach mia dzik rado.
Rozejrzaem si. Inni winiowie znajdowali si

niemal o kilometr od nas, uwijali si przy rowach. A tutaj


by on. ar ziemi. I ju wiedziaem, e nie mog uciec.
Ten czowiek wariowa. Postanowiem zosta.
I to mnie przeladuje.
Tak jak i inne rzeczy

21
Homa staa za straganem i patrzya, jak Reza targuje
si z klientem. Miniatury s pikne powiedziaa sobie.
Od kilku tygodni sprzedaway si dobrze, mimo
zamieszania towarzyszcego wojnie. I Homa wspomniaa
czasy, kiedy kochaa dziea sztuki i chciaa zawsze
przebywa w ich pobliu.
Byo to tu przed ukoczeniem przez ni szkoy
redniej, zanim poznaa Rez. Gdy Homa owiadczya
matce, e chce wyjecha do Teheranu studiowa sztuk, jej
histori w zachodniej kulturze, matka spojrzaa na ni,
jakby crce wyroso trzecie oko.
Mowy nie ma, i dobrze o tym wiesz. Zostaniesz
w Isfahanie i wyjdziesz za m, Homa. Tylko w ten sposb
pozbdziemy si monarchii.
Matka Homy bya bardzo powan kobiet. Nie lubia
opowiada crce bajek na dobranoc, jak to czyniy matki
koleanek Homy. Bya tylko jedna historia, ktr zgodzia
si opowiada, a mianowicie historia babki Homy. O tym,
jak nauczya si na pami Koranu, gdy miaa zaledwie
sze lat.
Pradziadek Homy by wacicielem fabryki dywanw
w miecie Isfahan. Tkay je setki robotnikw, kobiet
i mczyzn. Pewnego dnia jej babcia wlizgna si
ukradkiem do fabryki i schowaa w zwinitym dywanie.
Dywan mia zosta dostarczony do pobliskiego meczetu,

gdzie pradziadek chodzi si modli pi razy dziennie.


Babcia Homy ukrywaa si w rulonie dywanu cay
dzie. Przez cay czas suchaa recytacji Koranu.
Nastpnego dnia rano, gdy ekipa poszukiwawcza
przeczesywaa z jej powodu cay Isfahan, w meczecie
nareszcie rozwinito dywan. Ojciec babci ju mia j
ukara za ten psikus, kiedy babcia otworzya usta i zacza
recytowa Koran. Zapamitaa wszystko, co syszaa, cae
rozdziay ksigi. Obecny przy tym mua by pod takim
wraeniem, e kaza pradziadkowi obieca, i
przyprowadzi ma w pitek na plac, eby recytowaa
Koran dla tych, ktrych nie sta byo na opacenie
jamuny.
Czy to wci kamie, czy te wiat zrobiony
z czerwieni?
Homa czsto mylaao swojej babci zawinitej
w dywan. Nigdy jej nie poznaa babcia zmara, zanim
Homa si urodzia. Homa bya ciekawa, o czym mylaa
babcia, kiedy tak siedziaa w dywanie. Czy si baa? Czy
usyszane sowa niosy jej pociech i dlatego tak cicho
tkwia w swoim kokonie? czy j umacniay, daway
poczucie bezpieczestwa?
Homa spytaa o to matk, ale matka odpowiedziaa, e
nie wie.
Babcia Homy nie doya rewolucji. Widziaa za to inne
szalestwo, inny ruch rozegrany przez los i amerykask
CIA. Wic kiedy matka mwia Homie, e jej lub pomoe
pozby si monarchii, bya uczciwa w stosunku do siebie.

Parastu staa na podecie, gdy Zadi wysza z kuchenki,


niosc misk stygncej pasty henny.
Nie zdyam na przyrzdzanie pasty henny
pomylaa Parastu. Nie zdya.
Ale za to powiedziaa nie Damszidowi.
Jad obiad, kiedy mu to powiedziaa. Chocia nie
wyszo tak, jak sobie wyobraaa.
Jestem zmczona owiadczya.
Spojrza znad talerza; przez jego twarz przemkno
zmieszanie. Potem kiwn gow.
To id do diaba! zamia si. Id do diaba!
Damszid, nie podobaj mi si twoje odzywki.
Jestem nimi zmczona. Wstaa od stou.
Damszid umiechn si szyderczo.
Tak? Zmczona? No to widz, e bd musia
uwaa na to, co mwi. Nie chc ci mczy.
Wtedy upada. Upada, tam gdzie staa, porodku
pokoju. Patrzy na ni przez sekund, po czym wrci do
jedzenia.
Jeste zy do cna, Damszid. Mylisz, e jestem
gupia? Mylisz, e nie wiedziaam, co robisz, od samego
pocztku?
Jad dalej, krcc gow. Pocign nosem, jakby jej
aowa.
Sowa same jej si nasuny.
Podniosa wzrok.
Jeste taki brzydki.
Podziaao jak magia.

A wic siedziaa i musiaa podj decyzj, czy y


dalej, czy umrze. Sama nie wiedziaa, kiedy wysza
z pokoju i z mieszkania. Lecz miny, zdawao jej si,
godziny, zanim, zmobilizowawszy wszystkie siy, zdobya
si na opuszczenie budynku. Krcio jej si w gowie i nie
wiedziaa nawet, w ktr stron patrze, ktr pj ulic.
Po prostu musiaa ufa, e co j podprowadzi na
waciw drog, do waciwego domu.
Ja ju tak nie chc. Ju nie mog. Czy to do?
Wicej ni do.
Ale gos Damszida. On jest. Cay czas.
To gos Damszida, nie twj.
Tak, nie mj pomylaa Parastu.
Chodny okad na jej szczce przynosi ulg. Zadi
umiechna si z yczliwym spojrzeniem.
Zostaniesz teraz u mnie, Parastu-dan owiadczya
Hadi Chanum. Bdzie nam doskonale, sama zobaczysz.
Zadi obserwowaa chonce wod listki henny. Pasta
przeznaczona bya dla orszaku panny modej, ktry
zapowiedzia si na nastpny dzie rano.
Moja mia jest dla mnie jak
grudka kamfory
w Ogrodzie En-gedi.
Syszaa kiedy, jak Kapitan mwi, e jeden punkt
zwrotny, jedna chwila, potrafi zmieni wszystko na
zawsze.
Czy sama nie miaa wielu takich chwil, takich
momentw, ktre odmieniy bieg rzeczy? A przecie

zdoaa je przetrwa i powsta z powrotem.


Farzane nabraa gboko powietrza. Soce zaczynao
zachodzi ponad szczytami dachw. ledzia je,
wspominajc.
On podziela jej wizj, podziwia jej cel i radowa si
jej si.
Pomylaa o tej zimie, ktr spdzili razem.
Przeprowadzili si do swojej chatki w ogrodzie, w grach
poza granic wsi Damavand.
Staa z gbk w doni, obserwujc go przez okno
kuchni. Sadzi cebulki rolin w ogrdku, na ten czas, kiedy
ju ich tutaj nie bdzie. Nazwaaby go gupcem, gdyby nie
wiedziaa, e ma racj.
Mino kilka minut, zanim sobie uwiadomia, e stoi
bez ruchu. Szklank, ktr zmywaa, wci trzymaa
w rce. Na szklance by lad, w miejscu, ktrego dotkny
ich usta, gdy dzielili si napojem. Zmya go. I stao si.
W tej jednej chwili, w prostym akcie stania przy oknie.
Takie jest ycie pomylaa, patrzc na szklank.
I przyszy do niej sowa, najpierw Rumiego, potem
Forugh.
Wybiegszy na dwr, wykrzyczaa te sowa, ryjc je
w powietrzu.
Wyszeptaam mu do ucha
opowie mojej mioci:
Pragn ci, o! ycie moje,
Pragn ci, o! yciodajny
ucisku,

O! mj szalony kochanku
ciebie.
Potem wypia szklank podgrzanego wina, ledzc
profil ukochanego. Mia ciemne wosy, kdzierzawe na
skroniach. Jego ciao byo smuke jak ciao biegacza, jego
palce poplamione atramentem i ziemi z ogrodu.
yli, radujc si kad wspln chwil, jedno przy
drugim, przez ca tamt zim; sadzili nowe drzewa,
przycinali stare i szykowali swj ogrd do wiosny i lata.
Tulili si do siebie i szeptali sowa mioci.
Ona szeptaa mu do ucha Wtre narodziny:
Ach ja modlitw ciebie wcielam
w drzewa wod pomienie.
A on szepta jej do ucha Rubin i soce:
Tak si w tobie zatraciem,
e jestem cakiem wypeniony
tob.
Nic ze mnie nie zostao, tylko
imi,
nic we mnie nie istnieje, tylko ty.
Dni i tygodnie mijay spokojnie w lenej chacie.
Pomagaam chanum Ansari w codziennych zajciach;
powolna, jednostajna praca zajmowaa mi rce. Mj
umys, moje serce nie przestaway kry wok tych
zielonych oczu, wok Jalalladina i mioci rosncej
w moim wntrzu. Nie miaam zdradzi swojego
pragnienia jego matce, ale z jej spojrzenia, gdy mnie
przyapywaa na gapieniu si w las, gdzie wisia jego

hamak, wyczytaam, e zna moje myli.


Nie zapomniaam sw, ktre wypowiedzia Jalalladin
w dniu, kiedy pierwszy raz weszam do jego domu,
przepeniona ciekawoci co do natury zdolnoci chanum
Ansari. Czy bya jedn z tych wrek, o ktrych mwia mi
Feze w swych opowieciach tysica i jednej nocy? Na
wiecie yje wiele takich Cyganek, odpowiadaa Feze, gdy
j pytaam, czy istniej ludzie majcy moc przepowiadania
przyszoci.
Sama je widywaam podczas mojego dorastania.
Przybyway z taborami z dalekiej pnocy. Bo w dawnych
czasach wielu wyjechao z Iranu do miejsc
o chodniejszym klimacie. Wrd nich Cyganie. Kiedy
mijali nasze obozowiska, chowalimy si wszyscy
w namiotach i nie wychodzilimy, pki nie dobieg nas
turkot odjedajcych dziwnych wozw. Z Cyganami
trzeba bardzo uwaa, Nikki chanum. Oni nie tylko czytaj
twoje myli oni je zjadaj.
Zjadaj?
Tak jest. Kradn twoje pragnienia, marzenia
o przyszoci, i chowaj je w swoich brzuchach. To dla
nich jak pokarm. No i ka sobie paci za usugi
prawia Feze, krcc gow. Nosz takie drewniane
paeczki, dziki ktrym widz cae twoje ycie, twoj
przyszo. Pilnuj si, eby na nich nigdy nie natrafia.
Gdy Cyganie wycign te swoje przybory, te paeczki do
czynienia magii natychmiast uciekaj.
Widz, e zastanawiasz si, czy uciec, czy spyta

mnie o nie powiedziaa ktrego popoudnia chanum


Ansari. Staam przed pk z bibelotami. Podejd,
poka ci.
Wzia paeczki i usiada na dywanie. Wskazaa mi
miejsce naprzeciwko siebie. Potem przymkna oczy
i gboko nabraa powietrza. Gdy otworzya oczy, bi
z nich blask. Spoglday gdzie w dal.
Potem rzucia paeczki na dywan. Upady, niektre
jedne na drugie, inne osobno.
Popatrzya na wzr, jaki utworzyy, i umiechna si.
Tak, wanie tak, jak mylaam.
Co widzisz, chanum?
Spojrzaa na mnie.
Twoje przeznaczenie, moja maa. Bdzie to
dowiadczenie feniksw.
Wskazaa cztery paeczki, ktre utworzyy trjkt
przecity na p.
To znaczy, e jest ci sdzone ycie przemian.
Bdziesz si nieustannie odradza z popiow. A czynic
to, wskaesz innym, jak rodzi si na nowo. Jak
odzyskiwa siy.
Nie miaam pojcia, jak ona moga to wyczyta z tych
paeczek.
Droga twoja jest duga, maa chanum. Bd gotowa.
Nigdy nie bdzie nudno.
To rzekszy, wstaa i odoya paeczki na pk.
A teraz powiedziaa, klaszczc w rce pora
pozmywa garnki i rondle!

Nie chciaam urozmaiconej drogi. Nie chciaam cigle


powstawa z popiow. Nie! Chciaam zosta tam, gdzie
byam. y zdrowo i bezpiecznie w chacie chanum
Ansari. Wypenia codzienne obowizki i czeka na
powrt jej zielonookiego syna. Nigdy przedtem nie byam
tak szczliwa. Czemu miaabym zamieni t chwil na
niewiadome, na przeznaczenie, ktre chanum Ansari
ujrzaa w paeczkach?
Nie zadaam jej, oczywicie, tego pytania. Uczyni to
oznaczaoby splun na jej gocinno i dobro. No
i zakwestionowa jej mdro, ktra bya wielka.
Zatrzymaam wasne myli dla siebie i bawiam si nimi
tylko noc, przed zaniciem, spogldajc w okno.
A potem ktrego dnia, par miesicy po moim przybyciu
do chaty, Jalalladin powrci.
I okazao si, e przepowiednie chanum Ansari byy
suszne.

22
Ranek by pracowity. Salon wypeni si po brzegi,
wszystkie miejsca zajmoway oczekujce klientki. Chanum
Tapesh, ktra znowu przysza na band andazi podbrdka,
usadowia si przed Hadi Chanum i podja wtek
rozpoczty tydzie wczeniej, wypytujc Hadi Chanum
o chrzecijastwo. Na stanowisku Parastu inna staa
klientka bronia wasnej decyzji powrotu do religii, ktra
ku zasmuceniu jej ma polegaa na skadaniu jamuny
w meczecie przy ulicy Albertiego trzy razy w tygodniu.
Nie mog uwierzy, e tyle lat przeyam bez tego
oparcia zwierzaa si klientka, gdy Parastu dotykaa
nasady jej wosw henn.
A co z piknem? Jak wane jest ono we wszystkim,
co robimy wszystkim, czym jestemy? Nie sdz, abym
bez potrzeby pikna moga robi to, co robi dzisiaj
odezwaa si nagle Zadi.
Romantyczka z ciebie, Zadi-dan powiedziaa
klientka Parastu.
Nie romantyczka. Realistka.
Hadi Chanum si rozemiaa.
Patrzyam w drug stron, kiedy tych dwoje si
rozstawao:
Kiedy ocean wzbiera,
nie daj mi tylko go sysze.
Daj, niech chlusta mi w piersi!

Czy ja nie daam mu chlusta? Raz po raz?


Zadi obesza budynek, zmierzajc do sklepu
spoywczego po drugiej stronie ulicy.
W powietrzu wisiay cierpkie jesienne wonie, wapie
i czerwona cega starych budynkw migotay przez
popoudniow mgiek. Chocia wiedziaa, e jest na
drugim kocu wiata, z trudem przypomniaa sobie, e
jesie nie zawsze bya taka jak ta, skpana
w zawieszonych kolorach, ani delikatna, ani surowa.
atwa do rozpoznania, a jednak niedefiniowalna.
Orszak panny modej mia si lada chwila pojawi
w salonie. Zadi postanowia wyskoczy choby na kilka
minut, by znw ujrze otwarte niebo. Spojrzaa w gr.
Stado gobi na moment przesonio soce.
Kiedy wieczorne niebo rozcigno si nad atrium,
kiedy dopito ostatnie filianki herbaty darjeeling, obecne
w salonie kobiety zgromadziy si wok stou porodku
sali.
Zadi stana z tyu, umiechnita.
Przypomniao jej si co, co czsto powtarzaa
chanum Mina: Niech pikno, ktre kochasz, bdzie
w tym, co robisz. A wtedy zagrzmi bbny.
Wrciymy wanie ze zbierania morwy w lesie.
Owoce morwy namaczao si w syropie cukrowym
i wykadao na koc w socu, eby si zamieniy w suszone
tut, ktremy wszyscy uwielbiali. Co za przepyszny deser!
Z baryk jagd na ramieniu szam za chanum Ansari, lecz
nagle obie stanymy jak wryte. Na spachetku trawy

niedaleko drzwi chaty klcza Jalalladin. Klcza na


mikkiej trawie; modli si. Gdy unis gow, umiechn
si.
Maman-dan! Udao si! Bractwo jest znowu razem!
Chanum Ansari postawia na ziemi baryk, ktr
niosa, i klasna w donie w podzice.
Bogu chwaa! To dobry dzie!
Uciskali si i odtaczyli na trawie mieszny krtki
taniec. Chanum Ansari przywoaa mnie gestem rki.
Maa chanum! Chod tu i pom nam witowa.
Urzdzimy dzisiaj uczt!
Weszli do chaty, zamiewajc si, a mnie zostawili na
zewntrz z baryk morwy.
Bractwo byo grup heretykw. Od dziecistwa
syszelimy wszyscy o sufich, prawda? O garstce
duchowych wdrowcw, ktrzy oddaj hod boskoci
poprzez modlitw, nauczanie i ten taniec nad tacami
wirowanie.
Jalalladin by jednym z nich. Powrci do domu
z wdrwki, aby zjednoczy grup swych braci na
brzegach tej rzeki, nad ktr si spotkalimy po raz
pierwszy. Rozbili obz w zakolu rzeki powiedzia nam
niecae dwa kilometry od chaty, i zabierali si do
budowania szkoy budynku, w ktrym mogliby naucza
i studiowa, na zmian.
Rzuciem haso, gdy znalazem si w okolicy. Nie
przypuszczaem, e rozniesie si tak szeroko i tak szybko!
Jalalladin by do tego stopnia podekscytowany, e nie

mg usiedzie na sofre: co chwila podskakiwa na kolana,


klepic si po udach dla podkrelenia swoich sw. Jego
matka umiechaa si z dum, nakadajc chochl gulasz
z koziny na terakotowe talerze.
Jednocz si na nowo z brami z obu Ameryk i ze
Skandynawii. Nawet z Huszangiem, Mdral, ktrego nie
widziaem od czasw szkolnych. Pamitasz go, maman?
Jakebym moga zapomnie? By najzdolniejszy z was
wszystkich. Najbardziej intuicyjny, pamitam. Obrcia
si do mnie. Uwaasz, e potrafi czyta w mylach,
maa chanum? Trzeba ci byo widzie, jak Huszang
wiruje! Po jednej takiej sesji by w stanie spojrze ci
w oczy i poda dokadnie chwil, w ktrej stracia
niewinno zdolno do bycia dzieckiem. By do tego
stopnia wietny.
Jalalladin pokiwa gow.
I nadal jest. Teraz zajmuje si uzdrawianiem, mamandan. Jaki czas walczy na froncie w Hiszpanii, nalea
tam do ruchu oporu. Zamierza w przyszym roku uda si
do serca Europy. Mwi, e tam jest wojna na horyzoncie.
Inszallah oby nie bya to prawda. Chocia nawet ja to
czuj powiedziaa chanum Ansari, podajc mi szklank
ocukrzonej wody. Cichutka co dzi jeste, moja maa.
Wstydzisz si spyta Jalalladina o to, co masz na kocu
jzyka?
Ju miaam j zapyta, skd to wie, ale przypomniaam
sobie, e przecie wie duo. Spuciam wzrok
i wzruszyam ramionami.

Jalalladin si rozemia.
Wyrzu to z siebie. W tej chacie niczego si nie
skrywa.
Co to jest wirowanie? spytaam, czujc si gupio,
e tego nie wiem.
Bya chowana pod kloszem, tak, moja maa?
zagadna mnie chanum Ansari.
Skinam gow.
Nic nie szkodzi. Lepiej si chowa pod kloszem ni
buja na wietrze. Wskazaa na swego syna. Jalalladin,
opowiedz swojemu maemu gociowi o wirowaniu,
dobrze?
Jalalladin wsta.
O, eby to zrobi, musimy cofn si do pocztku. Do
narodzin tradycji. A w tym celu naley sign do
Rumiego. Mrugn do mnie. Wiem, e to znasz
powiedzia, nawizujc do naszego pierwszego spotkania.
Sponiam si i spuciam oczy.
No tak. Rumi to poeta. Rumi to czowiek, ktry tak
wielu z nas pchn w podr. Jalalladin odsun si od
sofre. Stan na klepisku podogi, w rozkroku,
z rozwartymi szeroko ramionami. Okrci si raz wok
wasnej osi i zatrzyma w miejscu. Na tym obrocie,
widzisz, wszystko si koczy. Ten obrt powtarza si raz
za razem. Tak si modlimy, tak osigamy jedni z ow si,
ktra jest ponad nami. Pod nami. Dokoa nas. Rozumiesz?
Pokiwaam gow, chonam kad sylab
wychodzc z jego ust. Byam zauroczona. Z kadym

kolejnym sowem coraz bardziej si w nim zakochiwaam.


Jalalladin podj wykad.
Ale aby si obraca, trzeba obraca si z mioci.
Tak to wanie czyni Rumi. Uwaaj. Posuchaj, maa.
O, moje serce, usid z tym, kto
zna twe drogi,
usid pod drzewem, ktre ma
wiee kwiaty.
Nie bkaj si bez celu po
bazarze perfum,
pozosta w sklepie tego, kto ma
sodki napj.
Jeeli nie wiesz, jak mierzy
i ocenia,
kady ci moe sprzeda faszyw
monet jako zoto.
Nie kada trzcina ma cukier, nie
kada otcha grzbiet,
nie kade oko ma wzrok, nie
kade morze ma pery.
Ochraniaj lamp swego
gorejcego serca od wiatru,
musisz wydosta si z tej
burzowej pogody.
Gdy przejdziesz burz, dojdziesz
do fontanny,
gdzie znajdziesz rdo syccej
wody.

Gdy zaopatrzysz si w sycc


wod,
staniesz si wiecznozielonym
drzewem o wiecznych
owocach.
Nastpiy trzy pikne miesice, najlepsze, jakie
przeyam. A wszystkie wiecie, e swoje przeyam, no
nie? Taka podr, taki taniec! A jednak nic, co stao si
potem, nie dorwnao tamtemu czasowi w chacie.
Jalalladin co wieczr przychodzi na sofre. Po dugim
dniu pracy z bractwem wraca do domu do matki i do
mnie, na kolacj wok koca naszych serc. Kadego
wieczoru przynosi jakie nowe wiadomoci, najwiesze
informacje o budowie obiektu, o stopniowej realizacji
planw.
Fundamenty ju gotowe. Teraz wznosimy ciany
obwieci pewnego wieczoru. Dach bdzie szklan
kopu, a porodku posadzki zrobimy fontann. Wieczne
odbicie bdzie wdrowao tam i z powrotem. Co to bdzie
za miejsce!
Ja te zaczam patrze na niego byszczcymi dum
oczami, tak jak jego matka. Ja te zaczam piewa
i pracowa wytrwale cae ranki i dni, wygldajc
wieczoru. Zaczynaam rozumie to, co chanum Ansari
mwia o mczyznach. Jakie to byo proste, jakie suszne.
Spenia swj obowizek, chon wszystko w marszu.
By kobiet cakiem niepodobn do mojej matki. Kocha
mczyzn cakiem niepodobnego do mojego ojca.

O Boe, byam zakochana! Daam nura w ten ocean,


nie zdajc sobie nawet z tego sprawy. Moe tak by
musiao. Moe przyszed waciwy czas dla mojego serca,
aby si wanie tak otworzyo.
Co do Jalalladina, to nigdy nie okaza mi nic poza
mioci i szacunkiem, jaki odczuwa brat wobec kochanej
modszej siostry. Jego oczy nie zdradzay, aby mnie
pragn tak samo ognicie jak ja jego. I nie wiedziaabym,
e dostrzeg moje pragnienie, e wie dokadnie, co we
mnie wiruje, gdyby nie pewne popoudnie pnego lata.
Ukoczyymy ju wszystkie zajcia na ten dzie.
Podoga bya pozamiatana, wizki zi porozwieszane do
suszenia na gaziach jednego z drzew przed domem.
W lodwce glinianym garncu wkopanym w kt klepiska
chodziy si miski gstego jogurtu z pomidorami
i bazyli, a tymczasem na zewntrz upieka si kura, ktr,
posiekan, dodaymy do saatki z rukwi wodnej
i cytrynowej mity, przygotowanej na kolacj. Jak
zazwyczaj w gorce popoudnia pooyymy si z chanum
Ansari na matach, eby si zdrzemn przed zapadniciem
zmroku i przybyciem Jalalladina. Tego jednak popoudnia
nie mogam zasn. Chanum Ansari bya ju w drugiej
fazie chrapania, gdy zdecydowaam si poniecha prb
odpoczynku. Mj umys goni w pitk od poprzedniego
wieczoru, kiedy to Jalalladin powiadomi nas, e bractwo
koczy niedugo budow wityni.
Jeszcze tydzie i bdziemy w stanie pomieci pod
jej dachem dwa tuziny wirujcych jednoczenie! Maman,

tak strasznie bym chcia, eby to zobaczya.


Ja to widz, dunam. Twoje opisy mi wystarcz,
ebym tam moga wkroczy duchem, nawet jeli mojemu
ciau wstp jest wzbroniony. Spostrzega moj min,
ktra czsto wyraaa lk lub zmieszanie, gdy rozmawiali
we dwoje z Jalalladinem. witynia jest przeznaczona
tylko dla bractwa. adnej kobiecie nie wolno tam wej,
maa chanum.
Za to witynia ziemi jest caa dla ciebie, maman.
Jest i na zawsze pozostanie wityni dla matek.
Chanum Ansari mrugna do mnie.
adnie go wychowaam, przyznasz?
Nie miaam czasu przyzna jej racji. Jalalladin ju by
za progiem, z hamakiem przerzuconym przez szerokie
barki.
Jeszcze par tygodni i odejd, maman. Cyprysy
jeszcze raz powiej na zachd.
I tak to jest, moja maa powiedziaa z nostalgicznym
umiechem chanum Ansari. Cyprysy wiej, a ani
odchodz.
O tym wszystkim mylaam, kiedy wstawaam z maty
i po cichutku wyszam z domu. Chciaam chwil
pospacerowa, zej nad rzek i do tych cyprysw. Spyta
je moe, czy nie zechciayby raz powia w innym kierunku.
Albo zada, by stay bez ruchu, bo wtedy to samo uczyni
Jalalladin. Jak miaam da mu odej? Znowu patrze na
to, jak mnie opuszcza by moe tym razem na zawsze?
Chanum Ansari moga mie racj. Moe naszym

obowizkiem byo trwa w miejscu i tka nasze pajczyny,


podczas gdy mczyni wyruszali w szeroki wiat ale
jako nie umiaam si z tym zgodzi. Ju nie. Chciaam i
za Jalalladinem, gdziekolwiek si uda.
Wiedziaam, e nie wolno mi i na pnoc, tam gdzie
budowano wityni, wic obraam ciek wzdu rzeki
na poudnie. Szam pod gaziami cyprysw, wsuchana
w ich ciche jki, mylc o drzewach i krzewach domu
mojego dziecistwa w Szirazie. Mylaam o Feze i o tym,
jakiej odwagi wymagao od niej wypchnicie mnie
z tamtego hammamu, namwienie do ucieczki, z czego
sama nie moga skorzysta. A teraz, gdy miaam gocinne
ramiona i dom chanum Ansari, miaabym planowa
nastpn ucieczk, bez cienia wdzicznoci? Jake
mogabym by tak samolubna?
Cyprysy odpowiedziay, e nie wiedz i e powinnam
bardzo si za siebie wstydzi. Powinnam odwrci si na
goej picie i wraca do chaty, na swoj mat, zanim
chanum wejdzie w trzeci faz chrapania. Tak te
zrobiam. Odwrciam si. I cofnam o krok.
I zatrzymaam si na widok Jalalladina w odlegoci kilku
metrw ode mnie, w wodzie.
Zwrcony by plecami do mnie. Ach, co za plecy,
Zadi! Zagbienia i wypukoci mini od szerokich barw
a po smuk tali. Ciemnobursztynowe od soca jake
wielu jego wdrwek. I jego wosy, ciemnobrzowe,
mokre, przylgnite do karku
Kpa si. I by nagi. Mj Jalalladin, mj jedyny, moje

wszystko by kompletnie nagusieki. Ha, ha! Ale


odebraam edukacj!
Pospiesznie ukryam si za cyprysem i obserwowaam.
Jalalladin da nura do rzeki i wyoni si na nowo;
wypuka wosy. W doni trzyma kostk myda z oleju
palmowego, ktr namydla sobie tors, wietnie dla mnie
teraz widoczny. Przesuwa mydem w poprzek ciaa
i w d, obok kpki wosw. Boe mj! I nagle mydo si
zatrzymao. Jalalladin te. Obmy reszt ciaa i wyszed na
brzeg. Tu obok mojej kryjwki.
Te twoje ciemne wosy wida zewszd, maa
chanum. Nawet cyprysy nie rzucaj tak gbokich cieni.
Przyklkn obok kupki ubra, ktre wrzuci na siebie,
zanim zdyam si zarumieni. Moe by tak wysza
z kryjwki i opowiedziaa mi, co widziaa?
Ani drgnam.
W porzdku. Skoro nie chcesz si ruszy, to ja
przyjd do ciebie. Jalalladin podszed do drzewa
i artobliwie szarpn mnie za wosy. No i co by
powiedziaa maman, gdyby ci tutaj zobaczya w penym
socu popoudnia? Pochwaliaby to, jak mylisz?
Wycign rk. Chod, zaprowadz ci
w bezpieczniejsze miejsce.
Wziam go za rk. Pozwoliam si poprowadzi ku
ce graniczcej z brzegiem rzeki, z wysok traw,
sigajc mi po uda.
Przyznaj si, czego naprawd szukaa, po co
przysza na brzeg? No bo chyba nie po to, eby tak modo

zacz ycie erotyczne?


Popatrzyam w jego zielone oczy. Ujrzaam ich dobro.
I rozbawienie.
Nie kocha mnie tak, jak chciaam, eby mnie kocha.
Ale i tak nie mogam powstrzyma si od wyznania:
Kocham ci, Jalalladinie Ansari. Kocham ci i chc i
twoj drog. Chc stpa u twojego boku.
Maman ci nie mwia, e nie tak sprawy wygldaj?
Owszem, ale
Wyjtkw nie ma, malutka. Mio czy nie mio. Ja
te ci kocham, ale nie takim uczuciem, ktre uczynioby
z ciebie kobiet zgodn z twoim przeznaczeniem.
Ale tak! Co ty wiesz?
Wiem. Wiem, e to nie jest to, co dla ciebie dobre.
Kiedy tak bdzie, nie bdziesz musiaa chowa si za
cyprysem. Zrzucisz ubranie i dasz nura do wody.
Umiechn si. Ale do tego czasu musisz i prost
ciek, ktra jest ci dana. A eby to czyni, musisz si
nauczy wspdziaa z wol wysz.
Stan w rozkroku i wznis ramiona.
Tak, naladuj mnie. O, w ten sposb. Wykona jeden
obrt w trawie. Zatrzyma si i skin gow. Teraz ty.
Do dziea.
Wahaam si. Skin ponownie. Uniosam rce tak jak
on. Wykonaam obrt.
Dobrze. Jeszcze raz.
Powtrzyam obrt. Tym razem usyszaam dba
trawy pod stopami. Zatrzymawszy si, ujrzaam, e

powstaje pode mn wydeptana kolista polanka.


Robiam, co kaza: obracaam si, i obracaam,
i obracaam. Krciam si w kko na mojej polance i nie
przestawaam, a wiat, i rzeka, i Jalalladin zniknli.
Trzymaj si siebie i wypu oddech.
Wykonaam jego polecenie. I wirowaam dalej.
Wirowaam bez przerwy. I zrozumiaam, co Jalalladin
od pocztku mia na myli, mwic o Ukochanej.
Przedtem rozwaaam to w kategoriach zmysw
czysto ziemskich dotyku i wsplnego rytmu cia. Ale ta
jedno jest niczym w porwnaniu z t, ktrej zaznaam,
obracajc si w kko.
Gdy raz posidziesz t wiedz, nigdy ju nie bdziesz
samotna powiedzia Jalalladin.
Hadi Chanum zadyszaa si. Zawsze tak miaa, gdy
wspominaa Jalalladina. Mino prawie pidziesit lat od
tamtego dnia nad rzek, a ona wci go widziaa, jak
wychodzi z wody, stoi na wprost niej, z wosami i torsem
lnicymi w popoudniowym socu.
Och, tamto przeszywajce, ludzkie uczucie, tamto nagie
podanie nie opucio jej! Bo chocia wtedy poja jego
sowa, chocia dosiga przebyskw zrozumienia tego,
czego prbowa j nauczy wci, nawet dzisiaj, gotowa
byaby zamieni tamt wiedz na bycie z nim jako kobieta.
Bycie kochan i dotykan, tak jak kobieta by powinna.
Och, on nigdy nie opuszcza jej myli. Wyzwolenie
osigaa jedynie poprzez wirowanie a to ju co, no tak.
Ale wirowa mona tylko przez pewien czas, a Hadi

Chanum chocia nie chciaa tego przyznawa gono


czua, e jej czas zaczyna si koczy.
Tego, rzecz jasna, nie mwia innym. Oni tak bardzo
aknli czego, czego mona si trzyma, pewnej wiary, tak
e nigdy nie zdobya si na to, by powiedzie im wszystko.
On istnia poza swoim czasem mwia. Nie by
wycznie mczyzn.
Powiedzie im, e wci jest godna dotyku
Jalalladina, widoku jego ciaa i umiechu tamtych
zielonych oczu co by to dao?
Dlatego, ilekro j proszono, by opowiedziaa swoj
histori, mwia o tym, jak uwierzya, e Jalalladin ma
racj: e istnieje droga wiksza od tej, ktrej chciaa, od
upragnionego romansu.
Ale nie tak czua naprawd.
Co moga zrobi z tym, co jej zostao?
A jednak mylaa on przesadzi; moga z nim wie
bogie ycie, nie potrzebowaa niczego wicej. Moe on
nie czu tego samego Hadi Chanum nigdy si tego nie
dowie. Decyzja Jalalladina pchna j na drog, ktrej by
sobie sama nigdy nie wybraa. Drog, ktra j
doprowadzia do tego miejsca, do tej chwili. Do tych
ludzi, ktrzy czekali na jej opowie. Nawet jeeli sami
o tym nie wiedzieli.
Teraz musi im pokaza, swoim wspaniaym
przyjacioom, co to waciwie jest. Musi im pokaza, jak
pochwyci t chwil.

23
Chciaam by uyteczna, zrobi co dla dobra kobiet,
ktre byy w niekorzystnej sytuacji mylaa Farzane.
Farzane Farahanguiz urodzia si w Kazwin i majc lat
czternacie, przeniosa si z rodzicami do Teheranu.
W szkole zajmoway j filozofia i literatura. Uwielbiaa
poezj wspczesn, szczeglnie wiersze Forugh
Farrochzad.
Forugh Farrochzad, najbardziej utalentowana
i najsynniejsza wspczesna poetka, miaa niecodzienny
dar, pochodzcy z gbszego rda, z czego
nadzwyczajnego, czym obdarzy j sam Bg. Talent jak
aden inny. Potrafia stwarza wszechwiaty z najprostszej
kombinacji liter. Jej wiersze byy proste, ale wnikliwe,
i odnosiy si do czasw, w ktrych ya. Ucieleniay
gbokie
zrozumienie
iraskiego
spoeczestwa
i odzwierciedlay rzeczywisty status iraskich kobiet.
Farzane Farahanguiz tak przepadaa za wierszami
Forugh, e recytowaa je przy kadej okazji, ktr uznaa
za stosown: w szkole, na przyjciach u koleanek, na
spotkaniach rodzinnych. Nauczya si na pami
wszystkich wydanych wierszy Forugh. Bya przywizana
do ich prostoty i wyjtkowoci. Koleanki podmieway
si z jej dziwnych gustw. One wiedziay wszystko
o Hafizie, Sadim, Rumim i wielu innych poetach
klasycznych. Dyrektorem szkoy by religijny starszy pan,

ktry nie dopuci poezji wspczesnej do programu


nauczania.
Pniej, podczas studiw na Uniwersytecie
Teheraskim, Farzane poja gbsze znaczenia poezji
Forugh i zacza rozpowszechnia swoj pasj wrd
koleanek. Wsplnie z nimi zorganizowaa grup
studenckich aktywistek, ktrych celem bya walka o prawa
dla iraskich kobiet poprzez sowo mwione,
cotygodniowe publikacje i przemwienia publiczne.
Natychmiast staa si sawna i niesawna zarazem:
poszo za ni wiele kobiet, ale przeladoway j agencje
rzdowe i ugrupowania religijne.
Po dyplomie wysza za m za Samana Honarmanda,
brata jednej z koleanek.
Zakochali si w sobie na ktrym studenckim
spotkaniu. Po roku ich rodzina powikszya si o creczk,
Nazanin.
Zadi pamitaa czasy, gdy nazwisko Farzane
Farahanguiz pojawiao si we wszystkich pismach.
Adwokatka praw kobiet Farzane mieszkaa w bloku,
w jednej z pnocnych dzielnic Teheranu. Jej mieszkanie
stao si legendarnym miejscem przyj i spotka
sawnych ludzi.
Farzane zacza dostawa listy, zrazu ostrzegawcze,
a potem groce, e zabita zostanie caa jej rodzina. Ale
nie moga przerwa tego, co zacza.
Najpierw zdarzy si wypadek. Pewnego ranka Saman
odwozi samochodem creczk do szkoy. W drodze

potrcia ich z tyu cika furgonetka. Niezbyt mocno, ale


wystarczajco, eby Saman zatrzyma wz i wysiad. Oba
pojazdy uczestniczce w wypadku zjechay na bok, by
kierowcy mogli oszacowa szkod. Wtedy kilku mczyzn
byskawicznie okryo samochd Samana. Wepchnli
jego i Nazanin do furgonetki i odjechali. Policja nie
znalaza ladu ani ofiar, ani porywaczy. Po trzydziestu
dniach za porednictwem anonimowego telefonu
poinformowano Farzane, e znajdzie ciaa ma i crki
w gbokiej studni nieopodal wzgrza w Marvdasht,
blisko Persepolis. Wrzucili ich ywcem do tej studni
i przywalili cikim gazem. Rodzina i przyjaciele ruszyli
na poszukiwania i znaleli to miejsce. Saman i Nazanin
umarli przytuleni. Ich ciaa ulegy ju czciowemu
rozkadowi. Policja nigdy nie ustalia, kto popeni ohydn
zbrodni.
*
A potem Farzane znikna. Jej nazwisko powtarzay
wszystkie media. Jedni twierdzili, e nie yje, e zgina
w wypadku i porwaa j rzeka. Inni mwili, e pracuje
jako sprzedawczyni w Nowym Jorku. Jeszcze inni e
wenia si w rodzin krlewsk na dworze Syjamu.
Wkrtce zgadywanka co do miejsca pobytu Farzane
Farahanguiz zamienia si w prasow zabaw. Rozmaite
osoby utrzymyway, e widziay j w najbardziej
nieprawdopodobnych
miejscach.
Nieprzyjaznych
miejscach. Pytania gdzie jest Farzane Farahanguiz? kto
odnajdzie Farzane Farahanguiz? zamieniy si wrcz

w potoczny dowcip.
Po szeciu miesicach ukrywania si Farzane zdoaa
uciec z pomoc szmuglera, pod nazwiskiem Farzane
Soltani. Udaa si do Turcji, a nastpnie do Woch, Francji
i Anglii. Imaa si dorywczych zaj, wspierana przez
iraskich imigrantw. Ale staej wizy nigdzie nie moga
uzyska, do czasu, a ktra ze znajomych zaprosia j na
kolacj. M tej znajomej pochodzi z Argentyny. Tamtego
wieczoru w ich domu goci rwnie argentyski
ambasador, ktry pomg Farzane przedosta si do
Buenos Aires i zoy podanie o sta wiz.
Maryam siedziaa cichutko na swoim ku,
rozmylajc i gadajc do siebie:
Pachn kwiatami, kiedy myl, e nikogo nie ma
w pobliu. Wydzielaj z siebie sodycz, jakby sekret
jakby ci askotay, chocia waciwie nie zapachem.
Zapach tylko maskuje co wikszego.
Co jakby dobro. Taka prawdziwa, kiedy umys krci
si szybciej ni pojedyncza myl i widzi w jednej chwili
osob albo rzecz, ktra istniaa ju milion razy widzi to
wszystko i wybiera. To jest wybieranie wanie tak.
To wiem.
Tam koo rzeki, gdzie woda jest mulista jest taki
wiat.
Byam tam z maman i wiem.
To jak Kapitan jak jego pywanie w samym sobie.
Widz w jego ciele zagbienia, czarne w rodku. Za t ich
czerni znajduj si sznurki, ktre Kapitan pociga.

Pociga je, gdy jest nieszczliwy, a chce pokaza, e jest


szczliwy. Pociga za te sznurki i zostaje wcignity do
rodka siebie. I widz jego bl. Chciaabym pomc mu
przesta. To pociganie i te czarne cienie sprawiaj mu
bl wikszy ni kaszel. Kaszel to nic w porwnaniu z tym
blem.
To wiem.
Nowa pani, ta co wzdycha i ma pikne rce, jest
dobra. Jest inna. Chyba nigdy nie widziaam i nie czuam
nikogo takiego jak ona. Wie rne rzeczy, ale inaczej ni
ja. Sprawia, e zachciao mi si krzycze i piewa to
co, prawda? Ona wszystkich bardzo uszczliwi. Jeszcze
o tym nie wie. Jest dobra, ale smutna. Ciekawe, czy potrafi
istnie jedno bez drugiego.
Czasami smutek to po prostu zmczenie.
Czasami trzeba si po prostu troch przespa.
To wiem.
Czasami si zoszcz. Jak maman, ktra jest
wszystkim, a jednak zatraca si w sobie, zapomina o tym.
Chciaabym, eby wiedziaa, e to nie jest wane.
A jak to si dzieje, e boli; co to jest bl? Dlaczego go
czujemy? Dlaczego nas nawiedza?
Czasami widz to i umiem sprawi, e jest jeszcze
lepsze. Zawisa w powietrzu, rozkosz tego, wisi
w powietrzu.
Ale mam szczcie, e to widz. A czasem jest mi
smutno, e to widz.
Bd za ni tskni. Nie wstaam, eby si poegna.

To wiem.

24
Okrcia si jeszcze raz. I tak to si koczy: bez
koloru, wszystko zestalone. Obracaa si na pododze
w salonie.
Ten orzeszek pod jej piersi, ta grudka. Poczua, e si
budzi, zdumiona wasn trzewoci umysu.
To miao jeszcze troch czasu, zanim okae si swoim
wasnym wyobraeniem dokd to chciao zaj, jakiego
ycia spodzieway si te komrki? rozmylaa. Czy nie
wiedziay, e sdzona jest im tylko ciemno? adnej
witoci, za grosz witoci.
Przykro jej byo to mwi, nawet o rakowatej masie
wycigajcej swoje macki wewntrz jej ciaa. Jak bardzo
sowa Jalalladina s nadal ze mn pomylaa jak
przewodziy wszystkiemu, co robiam i czuam. A do tej
chwili.
Bo teraz chc si upomnie o swoj wolno. Teraz
czuj najwikszy bl, jaki znam.
Tak, chcielibymy myle, e nawet nowotwr czego
potrzebuje, bo gdzie indziej by si wyywi lecz
potrzeba to nie wszystko. Potrzeba to nie jest pocztek, to
nie jest paszport do niczego. Potrzeba jest tylko lustrem,
i to wypaczonym.
Ach, lecz pograa si w mroku. Dawaa mu wygra.
Tego nie wolno jej zrobi. Szima Bahrami uprzedzia j,
e przyjd takie chwile, zwaszcza e postanowia przej

przez to sama. Szima obiecaa, e utrzyma rzecz


w tajemnicy wiedziaa, jakie to wane. Zachowa
milczenie.
Nie tak to si normalnie odbywao. Wiedziaa. No to
jak byo normalnie? Na leco w pmrocznym pokoju,
z krccymi si wok ludmi, ktrych ledwo si zna lub
rozpoznaje? Ludmi lokujcymi j midzy wiatami,
chccymi, eby zaakceptowaa sowa, ktre, wiedziaa
przecie, s bez znaczenia, s niepotrzebne tej chwili, tej
prawdzie, ktr znaa, odkd skoczya pitnacie lat?
Prawdzie, ktr by moe znaa zawsze. Prawdzie
wiecznej.
Udaa si do Szimy miesic temu, po tym jak obudzia
si z tym orzeszkiem.
No i patrz powiedziaa. Tyle lat i doyo si tego.
Zabawne, ale z wszystkich ludzi mylaa teraz o tej
nowej kobiecie podczas gdy zamieray jej kolory,
a wirujc posta zaczynaa przenika bezcielesno.
Mylaa o niej z powodw niejasnych. ywia do Farzane
nieokrelone, lecz przyjemne uczucie, mimo e nie
odkrya, kim Farzane jest i jak si znalaza w ich domu.
Wyczuwaa w tej kobiecie gboki smutek, ale
zauwaya te jej usilne denie do jakiego wzniosego
celu.
Kady mia jaki powd do przyjechania, do bycia
tutaj. W tym budynku, ktry nazwaa imieniem wspaniaej
kobiety, tak dla kaprysu, pewnego paryskiego ranka.
Farzane co jej przypominaa pewn chwil pord

cyprysw, tamte trzciny, kiedy wia wiatr. Chwil,


w ktrej czua si sptana, a jednak wolna.
We wszystkich miastach, gdzie mieszkaa, wrd
piknych miejsc i ludzi, ktrych poznaa, byway takie
momenty, takie szczliwe momenty (cukrowany uroczyn
wcinity pod jej bluzk, podczas gdy galopowaa na
koniu palomino po fidyjskiej play) przez cae to pikno
wiody j jego sowa, ale teraz spostrzega, e na koniec
chce tylko wicej. Wicej czego. Gonia za t pustk, tym
godem, przez cae ycie, nie wiedzc, e za nim goni.
Jak mg j tam zostawi, porzuci na samotn walk?
Jak mg pomyle, e ona da rad przez reszt swojego
ycia? Jak mg nie wiedzie, e bya tylko czowiekiem?
Lata pniej wrcia do Behszahru. Przesza t sam
usan sosnowymi igami ciek do koryta rzeki
i nadbrzenych cyprysw. Poczua jego zapach, zapach
myda na jego ciele. Signa i szarpna wizk trzcin,
czujc nag ch zerwania ich ale je zostawia. Posza
poszuka Jalalladina i jego matki. Chata bya opuszczona,
par starych garnkw i rondli wisiao na cianie. Przez
zbutwiae ciany hula wiatr.
Patrz, Jalalladinie Ansari powiedziaa Hadi
Chanum. Wracam do domu.
I tak si stao. Odesza pomylaa Zadi. Jeszcze
jedna z moich kochanych osb.
Znalaz j Kapitan, ktry otworzy jej drzwi nazajutrz
rano, gdy nie odpowiadaa na pukanie.
Nie wiem, co mnie naszo tumaczy si pniej.

Nigdy nie zamabym regu przyzwoitoci, ale co mi


mwio, e jestem potrzebny.
Powiedzia to tak, jakby nie rozumia tych sw, a jego
donie uniosy si ku twarzy w gecie zgrozy.
Leaa na kozetce ze skrzyowanymi ramionami
i nikym, smutnym umiechem na twarzy.
Kapitan pad przy niej na kolana i zacz szlocha;
gone, spazmatyczne kanie obudzio Zadi.
Przybiega i ujrzaa przyjacik, t, ktra jej
ofiarowaa zdolno mwienia z powrotem tak.
Nie, niemoliwe.
Byli tam we dwjk, odbywajc bezwiednie aob, a
do pokoju wesza Maryam. Przez wsunicie maej apki
w do matki sprawia, e Zadi ockna si i przystpia
do koniecznych czynnoci.
A teraz stali i patrzyli, jak ciao Hadi Chanum
spuszczane jest w gb ziemi, obok kogo, komu jak
gosi misterny nagrobek bya polubiona.
Jak to moliwe, e j znaam, a nie wiedziaam o niej
nic? mylaa Zadi. Namacaa kopert, ktr gospodarz
domu wrczy jej przed pogrzebem koperta
zaadresowana bya do Zadi i zawieraa dokument
zapisujcy jej Ann Karenin z ca pstrokacizn
zawartoci.
Pani nic nie wiedziaa? zdziwi si Niendo. Ta to
umiaa trzyma sekrety doda, cmoknwszy, z niekaman
dum w gosie.
Szli dug procesj przez Calle Florida.

U wejcia do Anny Kareniny Zadi zatrzymaa si


i przepucia na schody wszystkich pozostaych: Maryam
sza midzy Sukutami, potem Kapitan w gabardynowym
garniturze i Parastu, niosca r na dugiej odydze.
Farzane Soltani i Huszang zamykali pochd, kade
z nich z liliami w doni.
Ale ten bl. By nie do zniesienia. O, Hadi Chanum,
tamten dzie. Zobaczya mnie i wiedziaa. Skd
wiedziaa, skd? Wczeniejsze uczucie opado j na
nowo, gdy wszyscy przeszli. Dojmujcy chd. Skulia si
w sobie, pozbawiona tchu. Jej kochana, jej Hadi Chanum,
matka i przyjacika.
Wypakawszy si, Zadi otworzya list, ktry przekaza
jej Niendo.
Tylko tyle. Tylko tyle, dunam. Bardzo byam
szczliwa, majc w yciu ciebie i nasz Maryam. Nic nie
zdoaoby mnie przekona do przejcia na pycie
dziwnych istot, do wygd, do jakich przywykam. Ten
smutek, ktry przynosi kady dzie Ten niepokj,
z ktrego nie umiaam si otrzsn Dopki nie
spotkaam Was, anioki, tamtego dnia na lotnisku. Co za
rado, e zostaa mi dana taka szansa! Pokocha znowu!
Jak jeden czowiek moe mie tyle szczcia? mylaam
sobie. I baam si. e bd zbyt zachanna w swym
pragnieniu. Czy Was nie sprowadziam z obranej drogi?
Czy Tobie nie byo pisane spotka si z tym
Amerykaninem, o ktrym mi tylko raz wspomniaa? Ale
powiedziaa, e raz wystarczy. Moe. Moe nie.

Nie wiem za duo. Ale to jedno wiem:


Malutka.
Niczego si nie bj, bo nic nie ginie. By moe
czujesz, e nie daa do. e nie jeste dobr matk.
Tamten sekret ja go znam, dunam, tamten z hammamu;
powierzya mi go tego samego dnia, chocia moe nie
pamitasz. Powiedziaa mi, jakie ci wtedy wskazano
drzwi.
Czy ci kiedy mwiam o swoich podrach po
Ameryce? Ze wszystkich miejsc poza nasz ukochan
ziemi i maym rajem Anny Kareniny to jedno mogabym
nazwa domem. Ameryk. Ale Ameryk sprzed jakich stu
pidziesiciu lat, z czasw Dzikiego Zachodu.
(Wspaniale prezentowaabym si na koniu, nie sdzisz?)
Te osadnicze matki w czasach, gdy wszystko byo dla
nich nieodgadnione, wiedziay, jak wypuszcza swoje
potomstwo w nieznane. Wpajay swoim synom bo to,
oczywicie, byli prawie zawsze synowie wpajay im
podziw dla tej krainy i nieba nad ich gowami, co uwaay
za fizyczn manifestacj swojej komunii z now ziemi,
ktr odziedziczyy.
Te osadnicze dzieci uczone byy myle jak lekarze
i naukowcy: widzie wszystko jako cud. Ca wspaniao
przyrody, ca groz.
Nic si to nie rni od tego, co Ty daa Maryam.
Chcesz wyposay j w map, eby moga posi to
niewiadome. Bo to wanie zrobia, Zadi-dan. Nawet
jeeli sama o tym nie wiesz. Stawia czoo wielu

niewiadomym.
Moja dzielna dziewczyno. Stawiaj dalej czoo
niewiadomym.
Uciski od tej, ktra Ci zna.
Nikki Chanum
Szy za rk po wyjciu ze szkoy, mijay ulic za
ulic. Zdjto ju banda z nadgarstka Maryam i tak jak
mwia Szima zostaa tylko cieniuteka blizna.
Hadi Chanum powiedziaa, e gdy czowiek utraci
mio, nie ma jak znale sobie z powrotem miejsca na
ziemi. e od tego dnia bdzie zawsze miotany po wiecie.
I to bya jedyna rzecz, co do ktrej Hadi Chanum si
mylia pomylaa Zadi.
Bo jest na to sposb.
Doszy do placu. Kobiety, o ktrych Zadi ju syszaa,
te matki, ktre si tu zbieray w kady czwartek, zaczynay
wanie kry wok centralnego pomnika. Niosy swoje
hasa i zdjcia zaginionych dzieci. Niektre miay nawet
wypisane hasa o wojnie, ktra nadal si toczya.
Przez to wszystko, co si stao, Zadi cakiem
zapomniaa o wojnie.
Przystana z crk i patrzyy na matki, a potem poszy
do Anny Kareniny.
Zadi-dan.
W wejciu sta Huszang.
Spojrzaa na niego. Mia na sobie subowy garnitur.
Oczy zaczerwienione.
Istnieje.

Zadi wpatrywaa si w niego. Czua, jakby miaa


kamienie w piersi, w odku.
Istnieje, bo jest doskonae. Jest doskonae, bo jest
jedyn rzecz. Jedyn rzecz, ktrej moemy by pewni na
tej ziemi. Tak mwi Kartezjusz. Bg istnieje, poniewa
jest doskonay. Czy tego nie widzisz, Zadi-dan? Nie
widzisz tego, co ja widz?
Patrzya na niego jeszcze chwil. Oddychajc powoli.
Tak.
Tak?
Umiechna si. Co otwaro si w jej piersi.
Poczua, e si tam napenia i oprnia jednoczenie.
Wzi j za rk.
Odwrcili si i razem weszli do domu.
To ciao, o modoci, jest
gospod,
co rano przybywa nowy go.
Znowu siedzieli wszyscy dookoa dywanu.
Recytacj rozpocza Zadi; przerwaa po pierwszym
czterowierszu i patrzya po zebranych. Kapitan napotka
jej wzrok i powtrzy:
To ciao, o modoci, jest gospod. To by si
spodobao Hadi Chnum.
To ciao, o modoci, jest
gospod,
co rano przybywa nowy go.
Nie mw, e go ten jest dla
mnie ciarem,

bo moe zgin w nieistnieniu.


Cokolwiek przyj moe do twego
serca z daleka,
powitaj jak gocia i podejmij.
Farzane Soltani popatrzya na Zadi, a potem na jej
rce, ktre byy zoone.
Westchna.
Chciaa po prostu by. Przez pewien czas, przez
minut. I zobaczymy. Zobaczymy.
Cokolwiek przyj moe do twego
serca z daleka,
powitaj jak gocia i podejmij.
Homa spojrzaa na Rez.
Dzisiejszym tematem jest mio! wykrzykn Reza.
I jutrzejszym tak samo. Waciwie nie znam lepszego
tematu, o ktrym moglibymy dyskutowa a do mierci!
Ona poczeka. Poczeka, a gdy przyjdzie dla niej
stosowny czas, bdzie wiedziaa.
Wtedy zgarnie te klejnoty, ktre trzymali pod mat,
i wrzuci je do Rio de la Plata.
Pozbdzie si ich i odejdzie.
Do tego czasu bdzie mwia o Hafizie. I o Attarze,
i o Rumim. Bdzie piewaa ich wiersze na spotkaniach.
Bdzie piewaa te wiersze.
To ciao, o modoci, jest gospod.
Parastu siedziaa zamylona.
To by Iran, inne miejsce, inny wiat, inny czas
mylaa Parastu. Tak to byo dla niej wtedy. Nie

zdecydowaa si odej, bo nie byo takiej moliwoci.


Nigdy ani chwili wolnej, nigdy przerwy. Aby pomyle
dalej ni pytania.
Przypomniao jej si, co mwia chanum Ghavami.
Jest, czym jest. Chanum Ghavami miaa racj. Jest, czym
jest, ale nie jest, czym jest. Lecz
Co rano przybywa nowy go.
Hadi Chanum namwia Parastu, by przespaa si
minionej nocy u Zadi, twierdzc, e potrzebuje troch
czasu w samotnoci.
Wiedziaa i dokonaa wyboru.
To ciao, o modoci, jest
gospod,
co rano przybywa nowy go.
Nie mw, e go ten jest dla
mnie ciarem,
bo moe zgin w nieistnieniu.
Cokolwiek przyj moe do twego
serca z daleka,
powitaj jak gocia i podejmij.
Czowiek mdry jest jak gospoda
i dopuszcza wszystkie
nasuwajce mu si myli, czy to
radosne, czy smutne,
z t sam yczliwoci, wiedzc
e
jak Abraham moe, niewiadom,
goci anioy. To

ilustruje historia kobiety, ktra


przepdzia cennego gocia
zoliw uwag, ktrej on
mia nie sysze, a
potem tak gorzko aowaa swej
nieuprzejmoci, e
przywdziaa
aob, a swj dom zamienia
w gospod.
Zadi trzymaa w rku list od Hadi Chanum, gdy
Maryam si zbudzia. Maa zgramolia si ze swojej maty
i obja Zadi za szyj, gwk uoya na jej kolanach.
Zadi si rozpakaa; przeczesywaa palcami dugie
wosy creczki.
Ocierajc zy, zwrcia si do niej:
Musz ci co powiedzie, Maryam-dan. O twoim
ojcu.
Maryam spojrzaa w gr swoimi wielkimi oczami.
Pewnych rzeczy nie chce si wiedzie, maman-dan.
Zadi pomylaa o swoim ciarnym ciele owego dnia
w hammamie. Jaka si czua ogromna i obca.
Oparta o cian ani, podpierajc si domi
o kafelki, wytaa such, chcc usysze melodi
z drugiego pokoju.
Ale s jeszcze inne rzeczy, o ktrych musisz wiedzie
pomylaa Zadi, patrzc na swoje dziecko.
Nie wszystko trzeba wiedzie, maman.
Tak, dunam. Moje serce.

Nie o jej yciu, nie o jej sercu. Ale o wszystkim, co si


rzeko powyej.
Mio niechybnie rozewrze ci
szeroko
w nieskrpowan, kwitnc now
galaktyk.
Przez szklan cian ujrzay Kapitana idcego
korytarzem.
Starszy pan zatopiony by we wasnych mylach.
Takie jest ycie duma. ycie to co.
Co, czego mona si trzyma, co, co mona
zrozumie.
Posa wiadomo crce. Wyjechaa nad tamt rzek,
z mioci, ktra bya jej pisana. Dokona tam wielkich
rzeczy myla rzeczy, jakich on sobie nawet nie
wyobraa.
Wszystkie pkule, jakie istniej,
le przy rwniku twojego serca.
I co z tego? I nadal nie wiedzia.
I nadal bdzie chodzi na spacer, wyglda soca,
nasuchiwa tamtych odgosw, szurania bosych stp po
pododze, przez pami na mio, ktra nadal taczya
dokoa jego garda, jego serca.
Jak to moliwe? Jak jego serce moe nadal bi?
Nie wiedzia.
Potrzeba wybuchnicia mioci, potrzeba denia
naprzd, a przede wszystkim pamitania, i zapomnienia.
Jakim gupcem moe si wyda niektrym.

Nadal chcie, pragn tak wiele.

POSOWIE
Jak napisaa moja crka Marsha w notatce z 2009
roku, pomys na t ksik przyszed jej do gowy w 2001
roku, po konfrontacyjnej rozmowie telefonicznej z matk,
po ktrej odyy w niej wspomnienia z dziecistwa.
Zasiada do komputera i zacza pisa. Nie sowo
w sowo o tym, co si zdarzyo bya to raczej pospieszna
notatka. Jako e pracowaa nad innymi projektami, m.in.
tworzya swoj pierwsz powie Zupa z granatw,
musiaa odoy nowy pomys na pniej, pozostawiajc
go na marginesie.
Wrcia do niego w roku 2008, po wydaniu dwch
pierwszych ksiek. Wwczas jeszcze nie wiedziaa, e
porywa si na miae przedsiwzicie, ktrego realizacja
zajmie jej nastpne sze lat. Jak to pniej sformuowaa
kiedy pomys ten po raz pierwszy unis swj eb
mutanta, by waciwie nie ksik, lecz ulotnym obrazem
sceny konglomeratem dziecicych wspomnie i fantazji.
Marsha miaa niespena dwa lata, kiedy jej matka i ja
zostalimy przyjci na podyplomowe studia w Stanach
Zjednoczonych, na Uniwersytecie New Mexico.
Spakowani i gotowi do wyjazdu, czekalimy na wizy
z amerykaskiej ambasady w Teheranie. Na dzie przed
wyznaczonym nam terminem dowiedzielimy si, e
ambasada jest oblona przez rewolucyjnie nastawionych
studentw, a jej personel przetrzymywany jako zakadnicy.

Nasze marzenia o studiach w Ameryce prysy w jednej


chwili.
A jednak postanowilimy si nie poddawa.
Zdecydowalimy si wyjecha do Argentyny, majc
nadziej na otrzymanie wiz w tamtejszej ambasadzie
amerykaskiej. Miao to trwa nastpne cztery lata, ale
w kocu wydano nam te wizy.
Podczas oczekiwania w Buenos Aires udao nam si
wynaj pite pitro duego budynku, ktrego spor cz
zamieszkiway ju inne iraskie rodziny. W tym wanie
domu Marsha dowiadczya specyficznej kultury iraskiej
diaspory. Wspomnienia z tamtych czasw stay si
fundamentem, na ktrym zbudowaa narracj niniejszej
ksiki.
Wkrtce po przybyciu do Argentyny matka Marshy,
ktra wyuczya si sztuki usuwania zarostu z twarzy
technik band andazi, czyli nitkowania, pozyskaa kilka
klientek. Nasz dom stopniowo stawa si miejscem
spotka iraskich ekspatriantw, szczeglnie kobiet.
Mona tam byo zdoby informacje, posucha opowieci
lub je wygosi, wymieni plotki i pozna nowych
przyjaci.
Gdy Marsha miaa siedem lat, przenielimy si na
Floryd, do Miami, gdzie dalej poszerzaa swoj wiedz
o kulturze, gromadzc niezbdne skadniki do przyszych
ksiek. Wraz z nami uczestniczya w iraskich posiadach,
take w wieczorach poetyckich wzbogaconych muzyk na
ywo. Marsha, ktra uczya si gry na fortepianie, miaa

wwczas okazj pochwali si wykonaniem kilku


podstawowych melodii cieszyy j uwaga i podziw
suchaczy.
W szkole w Miami Marsh uznano za uzdolnione
dziecko i wybrano do specjalnego programu nauczania,
przeznaczonego dla wyrniajcych si dzieci. Uwielbiaa
muzyk i ksiki. Przez osiem lat uczya si gry na
fortepianie, w tym rok w Australii, w Elder
Conservatorium of Music w Adelaide. A jednak mio do
ksiek i pisania pokonaa nawet jej fanatyczne pragnienie
osignicia mistrzostwa w pianistyce i zostania solistk.
Impulsem do napisania tej ksiki stay si dla Marshy
wspomnienia z dziecistwa, natomiast sam akt pisania
pozwala jej stopniowo rozwija ulubione tematy, ktrymi
byy pikno, mio i prawda metafizyczna. Marsha
kwestionowaa wierzenia religijne, wdawaa si
w praktyki mistyczne, penetrowaa ulotne doktryny
i rytuay sufizmu. Badanie przeszoci, przypominanie
sobie, interpretowanie oraz refleksja nad wasnymi
wspomnieniami byy dla niej zarwno sposobem zbierania
materiau literackiego, jak i rodkiem do eksploracji
i reformowania wiatopogldu oraz wizji swojego miejsca
w wiecie. Cenny wgld w te ostatnie dawaa jej perska
poezja.
W kulturze perskiej, ktr psychika Marshy gboko
przesika, istnieje silna tradycja zbiorowej recytacji
i interpretacji wsplnego czytania poezji i refleksji nad
jej znaczeniem. Tradycja ta przycigna uwag Marshy

jako cenne zjawisko kulturowe. Ozdobia ona stronice


niniejszej ksiki wierszami o gbokiej treci,
a czytelnika postawia przed wyzwaniem dwuznacznoci
i kontrowersyjnoci niektrych wersetw. Byo to
nadzwyczajne zadanie, wymagajce bada i studiw. Tym
trudniejsze dla kogo, kto nie mieszka w Iranie
dostatecznie dugo, aby opanowa rodzimy jzyk, i nigdy
nie by w peni zanurzony w rodzim kultur kultur
niedajc si w peni wyrazi w tumaczeniu.
Marsha rzucia si na literatur persk, w ktrej
odnalaza ocean mioci, pikna, znaczenia i tajemnicy.
Postanowia wydoby z tego oceanu esencj i zmiesza j
z wasnymi dziecicymi wspomnieniami owocem miaa
by jej najlepsza i najbogatsza znaczeniowo powie.
Praca nad tym monumentalnym projektem zaabsorbowaa
j tak dalece, e przestaa uwaa na swoje zdrowie
psychiczne i fizyczne.
We wspomnianej ju notatce z 2009 roku napisaa:
Ostatnie pi miesicy spdziam na redakcji trzeciej
ksiki. Mwic najogldniej, by to bolesny proces. Nie
byo prawie nocy, abym nie zerwaa si ze snu zlana
potem, z sercem walcym w rytm jakiej staroytnej
taranteli. I w dzie, i w nocy dray mi nogi, tak e trzso
si pode mn siedzisko i wygldaam, jakbym si
postarzaa o dziesi lat: podkrone oczy, szarawa cera.
Pamitam jak przez mg, e potrafiam przez cay tydzie
nie umy wosw. O ile wiem, stan ten utrzymywa si
przez ponad pi lat, a do mierci Marshy w kwietniu

2014 roku.
Marsha zakoczya pierwsz wersj powieci w latach
20082009, a jej akcj osadzia w Los Angeles. Nastpnie
przepisaa j, zmieniajc miejsce akcji na Buenos Aires.
Istnieje wiele wersji rkopisu, ktre dowodz
nieustannego denia autorki do perfekcji i chci
pozostawienia cennej schedy dla przyszych pokole.
Od pocztku byem wiadomy zaangaowania Marshy
w tworzenie tej powieci. Prosia mnie niekiedy o pewne
informacje lub wyjanienia. Dla mnie jednak prawdziwy
kontakt z t ksik rozpocz si, gdy Marsha przyjechaa
do nas na sze miesicy w roku 2012. Podczas tego
pobytu omawialimy powie, jej tytu oraz gwne idee.
Marsha czytaa tekst na gos, ja za miaem uwanie
sucha i krytykowa jakkolwiek nie lubia krytyki,
szczeglnie ze strony ojca. Na koniec daa mi do
przeczytania egzemplarz maszynopisu (zachcajc do
zgoszenia sugestii, jeli si omiel). Jednoczenie
nawizaa kontakt z wydawcami i agentami. W czerwcu
2012 wyjechaa do Stanw Zjednoczonych, aby dokoczy
ksik i miaa tak nadziej podpisa umow.
Po mierci Marshy dowiedziaem si, e termin
zoenia przez ni ostatecznej wersji rkopisu upyn ju
dawno, natomiast ta ostatnia, przesana wydawnictwu
HarperCollins Publishers w Australii, bya mocno
niekompletna. Uwiadomiem sobie, e powie moe
w ogle nie doczeka si wydania. Straciem ukochan
crk i nie chciaem, eby sze lat jej intensywnej pracy

poszo na marne. Wiedziaem, e Marsha pragna da t


ksik wiatu, i postanowiem zrobi to za ni. Zabraem
si do rewizji licznych wersji ksiki i setek
rozproszonych notatek. Posprawdzaem angielskie
przekady poezji, aby mie pewno, e s wierne
oryginaom w jzyku farsi.
Podczas realizacji tego zadania dowiadczaem
mieszanych uczu. Czsto przyapywaem si na tym, e
pacz bd jako ojciec dumny, bd pogrony
w aobie, a niekiedy jedno i drugie.
Ksik t mona opisa jako wspczesn narracj
alegoryczn, podobn do Konferencji ptakw napisanej
wierszem w dwunastym wieku przez perskiego poet
Attara. W poemacie Attara ptaki rozmaitych gatunkw
postanawiaj odnale legendarnego krla ptakw,
Simorgha. Wyruszaj w podr przez siedem
nieprzyjaznych i trudnych do przebycia dolin duchowoci
i owiecenia. Wiele z nich, niezdolnych pokona
przeciwnoci, ginie w drodze lub wycofuje si
z poszukiwa. Zaledwie trzydzieci ptakw dociera do
celu szczytu gry Qaf, gdzie, jak wierz, mieszka
Simorgh. Lecz nie znajduj legendarnego mistrza. Patrzc
na siebie, ptaki orientuj si, e to one same s
Simorghiem. W jzyku farsi sowo si znaczy trzydzieci,
a morgh ptaki; a zatem Si morgh to nic innego jak tych
trzydzieci ptakw, ktre dotary do celu. One s Bogiem,
a Bg jest nimi.
W powieci Marshy spotyka si grupa Iraczykw

z rozmaitych rodowisk. Podobnie jak ptaki Attara oni


take stwierdzaj, e wsplnie mog szuka boskiej
inspiracji wewntrz siebie. Obdarowani bogactwem
kulturowego i duchowego przewodnictwa, wyposaeni
w staroytn sztuk opowiadania historii wyruszaj
w podr przez wasne ycie na fali poczucia jednoci
i wsplnoty.
Dzikuj Annie Valdinger, redaktorce HarperCollins
Australia, za jej wiar w wizj Marshy i wsparcie, jakiego
jej udzielia.
Dzikuj Denise ODea, redaktorce HarperCollins
Australia, za profesjonaln biego, wnikliwo
i uprzejmo.
Dzikuj mojej onie Debbie i synowi Dariusowi za
ich cierpliwo i wsparcie w tym trudnym czasie.
Abbas Mehran,
padziernik 2014

GLOSARIUSZ
PERSJA CZY IRAN, PERSKI CZY IRASKI?
Czytelnik mg si zastanawia, dlaczego terminy
perski i iraski oraz Persja i Iran uywane s
w tej ksice wymiennie. Wielu nie-Iraczykw sdzi, e
nazwa Iran brzmiaa uprzednio Persja i e monarchia
Pahlawiego zmienia j na Iran w dwudziestym wieku.
To nieporozumienie. W jzyku iraskim Iran zawsze
nazywany by Iranem, jednak wiat zachodni uywa
powszechnie formy Persja. W roku 1935 rzd iraski
poprosi zagranicznych delegatw, by nie okrelali Iranu
nazw Persja. Pniej, w roku 1959, zdecydowano, e obu
nazw mona uywa wymiennie. A wic jestem Irank to
to samo co jestem Persjank. Ale w Iranie zawsze
jestem Irank.
Aghd: ceremonia zawarcia maestwa, religijna lub
cywilna
Amme: ciotka ze strony ojca
Aga: pan
Aryman: zo
Aszura: dziesity dzie miesica Muharram. Szyici
uwaaj go za dzie aoby po mczenniku Husajnie, synu
Alego, wnuku proroka Mahometa, zabitego przez jazydw
w bitwie pod Karbal
Atr: perfumy
Attar: wytwrca i/lub sprzedawca perfum

Awesta: wita ksiga proroka Zaratusztry, zaoyciela


religii zaratusztriaskiej powstaej w Iranie okoo roku
600 p.n.e.
Awicenna (lub Ibn Sina): urodzony w roku 980, by
jednym z najsynniejszych perskich matematykw,
filozofw i astronomw
Azizam: mj drogi/moja droga
Baba: ojciec, tato
Baba Taher: perski poeta mistyczny yjcy
w jedenastym wieku
Barbari: rodzaj chleba, podobny do chleba tureckiego
Bazar: zadaszone targowisko
Birun: to, co widoczne na zewntrz; co jest
unaocznione
Chale: ciotka ze strony matki
Chanum: dama, pani
Czador: pachta tkaniny okrywajca ciao kobiety od
stp do gw, oprcz twarzy
Dariusz Bozorg: Dariusz I Wielki, krl perski, ktry
nakaza zbudowa paac Persepolis
Darun: to, co wewntrz; co nie jest widoczne
Diwune: szalony, zwariowany
Duq (Dugh): napj z jogurtu, wody, soli oraz innych
przypraw
Dywan: peny zbir wierszy poety; take: drewniana
awa
Dan: kochany/kochana; wyraz czuoci uywany
samodzielnie lub dodany do imienia osoby

Din (take dinn lub geniusz) istota nadprzyrodzona


Dun: kochany/kochana
Dunam: mj kochany/moja kochana
Ehsas: uczucia
Eszq: mio
Fana: cakowite zniknicie; ostatnie z siedmiu stadiw
(dolin zamtu) drogi do owiecenia opisanych w poemacie
Attara Konferencja ptakw
Fani: mier
Farsi lub Parsi (perski): gwny jzyk, ktrym mwi
si w Iranie
Garm: ciepy
Gaz: rodzaj iraskich sodyczy, w Europie znany pod
nazw nugat
Gazel: gatunek wiersza zbudowanego z rymowanych
kupletw i refrenu, wszystkie wersy maj to samo metrum
Ghalyun: fajka wodna
Gulistan: ogrd kwiatowy (rany); take tytu jednego
z dzie poety Sadiego
Hadi: osoba, ktra odbya pielgrzymk do Mekki, by
odda cze prorokowi Mahometowi, modli si
i uczestniczy w ceremoniach religijnych
Hadi Chanum: hadi pci eskiej kobieta, ktra
bya w Mekce
Hadi Firuz: wdrowny muzykant, ktry oznajmia
nadejcie wiosny i nowego roku, ubrany na czerwono,
z poczernion twarz, taczcy i grajcy na tamburynie
Hicz: nic, zero

Ihram: stan witoci, w ktry musi wkroczy


muzumanin przed ukoczeniem pielgrzymki do Mekki
Inszallah: jeli Bg zechce
Ja Haq: O Boe; Bg jest prawd
Kaba: prostopadocienna budowla porodku meczetu
Al-Masdid al-Haram w Mekce (Arabia Saudyjska),
wszyscy muzumanie musz si modli zwrceni twarz do
Kaby
Kadarowie: dynastia Kadarw rzdzia Iranem
w latach 17851925
Khoda: Bg
Kolijat: dziea zebrane danego autora
Koran: wita ksiga islamu
Latif: mikki, czuy, elegancki
Lejli va Madnun: Lejla i Madnun, dwie postacie
z romansu perskiego poety Nizamiego Gandawiego
Lezzat: przyjemno, nagroda
Madres de Plaza de Mayo: Matki z placu Majowego,
ktre straciy dzieci w trakcie wojskowej junty
w Argentynie
Magi (l. mn. od Magus): czonkowie kasty
duchownych w staroytnej Persji; mdrcy
Maman: matka, mama
Mast: pijany
Mate: herbata zioowa popularna w Argentynie
Mua: duchowny muzumaski
Na: nie
Nafs: sumienie

Nou Ruz: dzie Nowego Roku


Pari: dobra wrka
Pir-e Sabz: Zielony Czowiek, jeden ze staroytnych
prorokw
Qalb: serce
Qejme (Gheimeh): iraska zapiekanka z misa,
ziemniakw, grochu i konfitury cytrynowej
Qijamat: dzie Sdu Ostatecznego
Qolam: sucy/suca
Qondaq (Ghondagh): kawaek ptna i sznur, ktrymi
owijano niemowlta
Rubajat: styl poetycki; wiersz zbudowany
z czterowersowych strof
Rusari: chusta na gow
Safawidzi: dynastia Safawidw rzdzia Iranem
w latach 15011722
Sahra: teren piknikowy na wolnym powietrzu
Sepidabe: biay proszek stosowany do oczyszczania
ciaa i twarzy
Sofre: duy pat materiau, na ktrym podaje si
jedzenie
Sohbat: rozmowa, pogawdka
Szahname: Ksiga krlewska autorstwa poety
Ferdousiego
Szaitan: Szatan
Szarm: wstyd
Szohada: mczennicy
Taarof: przesadne ugrzecznienie; obyczaj nakazujcy

odmow przyjcia usugi lub podarunku, choby si ich


naprawd chciao oznaka dumy i dobrych manier; take:
ofiarowanie czego, gdy w istocie nie moemy lub nie
chcemy tego zrobi
Tauhid: jedno; doktryna goszca, e istnieje tylko
jeden Bg
Tazije: teatr religijny
Toman: waluta iraska
Tombak: rodzaj bbna
Torszi: kwana marynata
Tude: partia komunistyczna w Iranie
Tut: morwa
Zekr: imiona Boga; akt ich recytacji

1 Jeeli nie zaznaczono inaczej, tumaczenie poezji J.K.


2 Dalaluddin Rumi, Pie trzcinowego fletu, prze. Maria

Skadankowa, [w:] Maria Skadankowa, Kultura perska,


Ossolineum 1995.
3 Pie nad Pieniami, 1,1314, [w:] Biblia, to jest Pismo
wite Starego i Nowego Testamentu, Brytyjskie i Zagraniczne
Towarzystwo Biblijne, Warszawa 1975 (przyp. tum.).
4 Forugh Farrochzad, [w:] teje, I znw powitam soce,
prze. Barbara Majewska, PIW 1980.
5 Dalaluddin Rumi, Pie trzcinowego fletu, dz. cyt.

You might also like