You are on page 1of 278

Stanisaw Lose

KU URBANOLOGII
didaskalia architektury i urbanistyki

FORUM

darmo otrzymalicie, darmo dawajcie! Mt.10.8.


Stanisaw Lose
prawa autorskie ograniczono do praw osobistych

26 rysunkw i 1 kopia
447 przypisw
rysunki autora

Korekta jzykowa
red. Marcin Grabski

SPIS TRECI

Od autora....................................................................................

1. Wstp. Dywagacje metodyczne.......................................................


1.1.
Urbanologia
1.2.
Cywilizacja
1.3.
Zoono urbanizacji
1.4.
Zakres czasowy odpowiedzialnoci
1.5.
Caa historia tu i teraz. Wszystkie epoki w jednym czasie
1.6.
Centralizacja bezbronnych
1.7.
Cele a rodki
1.8.
Wizualno wiata
1.9.
Atomizacja i integracja
1.10. Wiedza
1.11. Progi urbaniczne
1.12. Falowo i fazowo ycia

6
12
16
18
19
22
23
25
27
31
39
44
52

2. Dialektyka emergentna ...................................................................


2.1.
Jako w ilo i now jako
2.2.
Morfologia dialektyki
2.3.
Urbanizacja
2.4.
Bezpieczestwo ograniczonej iloci
2.5.
Od chaosu do porzdku
2.6.
Liniowo jzyka - liniowo myli
2.7.
Do rozwoju przez ograniczenie
2.8.
Powtrne zmierzanie do zoonoci

54
58
60
65
69
70
75
80
81

3. Terytorium .........................................................................................
3.1.
Archetyp podziau terytorium
3.2.
Granica
3.3.
Indywidualno centrum i symbolika granicy
3.4.
Terytorium gospodarza
3.5.
Terytorium indywidualne
3.6.
Terytorium neutralne
3.7.
Centrum terytorium - przestrze integracyjna
3.8.
Rozwj zoonoci terytorium
3.9.
Bezpieczestwo urbaniczne
3.10. Edukacja struktur spoeczno-terytorialnych

86
90
91
94
95
97
99
102
106
111
114

4. Widzenie ........................................................................................... 118


4.1.
Psychofizjologiczne determinanty percepcji
119
4.2.
Oko
122
4.3.
Energetyka widzenia
129
4.4.
Kaskada potencjau percepcyjnego
130
4.5.
To sensoryczne
132
4.6.
Dwie sytuacje bodcowe
134
5. Praca ..................................................................................................
5.1.
Podzia pracy
5.2.
Praca a terytorium
5.3.
Gnuno urbaniczna
5.4.
Praca autorska i anonimowa

138
138
145
147
151

6. Kultura .............................................................................................. 164


7. Matryca urbaniczna ......................................................................... 183
7.1.
Rozwj
192
7.2.
Korozja
196
8. Czowiek bezbronny ........................................................................
8.1.
Dystanse zmysw
8.2.
Energetyka bezpieczestwa
8.3.
rda
8.4.
Drugi
8.5.
Zaufanie

199
200
204
205
208
212

9. Urbanizacja konstruktem religii ....................................................


9.1.
Pocztek
.
9.2.
Przymierze Mojesza
9.3.
Religia jako animator rozwoju wiadomoci
9.4.
Emocje
9.5.
Prorocy
9.6.
Stany ekstremalne
9.7.
Rozwj religii. Stopniowanie kanonu religijnego

215
216
218
224
226
232
236
238

10. Spoeczno jako system .............................................................. 251


11. Wnioski ............................................................................................ 262

Od autora

Przemijanie czasu jest nieubagalne. Jeszcze niedawno uczy mnie kompozycji prof. Kazimierz
Ciechanowski a projektowania m. in. profesorzy Tadeusz Brzoza, Bolesaw Szmidt i Andrzej
Frydecki a tu ju kocz 65 lat, a przecie zawsze byem najmodszym w klasie i na roku.
Jest to wic niemal ostatnia okazja a i konieczno by zda relacj, take mym Uczniom, czego
przez te lata na Politechnice Wrocawskiej, take od nich si nauczyem. To dziki nim,
studentom, uczyem si dalej architektury i urbanistyki bo to oni stawiali pytania swymi projektami
i ideami i oczekiwali odpowiedzi.
Nie jestem uczonym ani naukowcem ale prawie od 40 lat zawsze jestem nauczycielem a od
czasu do czasu architektem. Jeli dzisiaj mog co mniema albo i nie mniema, to tylko dlatego,
e kiedy zadano mi pytania i tym samym zmuszano mnie bym udzieli odpowiedzi. To, co niej
zanotowaem, to wanie odpowiedzi na zadane przez studentw pytania, na ujawniane przez
nich wtpliwoci. Tak jak z biegiem czasu wszystkie pytania zlay si w jedno pytanie - co z t
architektur i urbanistyk, o co w niej nam chodzi, tak i te wszystkie dawne odpowiedzi zlay si
teraz w t jedn odpowied.
Udzielajc odpowiedzi byem tylko krok przed mymi studentami, i to nie zawsze, nie wtpi
bowiem, e znajdywali take wasne odpowiedzi. Mym zadaniem byo utwierdzanie ich w wierze,
e warto zadawa pytania, e warto by ciekawym, e naley poszukiwa prawdy, take w
przestrzeni. e na kadym etapie kreacji i projektowania refleksja jest niezbdna. Pytanie nie
tylko prowokuje refleksj ale ono samo jest ju rezultatem refleksji. Tak wic refleksja owocuje
poprzez powstrzymanie si, przez zamys, wtpliwoci, przez pytania i odpowiedzi.
Ale bywa i tak, e najwikszym motorem refleksji jest nieakceptowana odpowied.
Zaangaowanie w dydaktyk a czasem w projektowanie oraz brak wyksztaconego aparatu
badawczego i talentu naukowca zmusiy mnie do wypracowania wasnej metody dochodzenia do
tego, co na kocu mogem uzna i jest jak mniemam, prawd, moe tylko moj. Tym sposobem
sam staem si twrc ale i przedmiotem wasnego procesu dedukcji; indywidualnie prowadziem
analizy procesw mnie interesujcych i weryfikowaem je w badaniach innych; take w
zachowaniach innych. Zawsze podstaw mych procedur analitycznych byli ludzie zagbieni w
swej kulturze, w swej pracy i w swym terytorium oraz ich zachowania w czasie teraz i zawsze.
Uznaem, take, dziki rnorakim acz nie systematycznym studiom literatury oraz owocom
szalonych lat modoci ale i dowiadczenia zawodowego, e moja interpretacja i znajomo
przestrzeni jest wiarygodna. e wielorako mych dowiadcze w obszarze przestrzeni, od
wczesnych kompozycji psychodelicznych, inscenizacji i scenografii teatralnych, organizacji
przestrzeni akcji parateatralnych; dowiadcze w zakresie integracji procesu twrczego i
przestrzeni w teatrze; ma wsppraca w grupach synektycznych prof. Tomasza Kocowskiego;
wystawiennictwo; programowanie wielkoprzestrzennych i funkcjonalnie zoonych obiektw
architektonicznych; dalej kontakty z wybitnymi architektami, artystami i uczonymi zapraszanymi
przez lata na wykady i warsztaty; w kocu wieloletni udzia w komisjach architektonicznourbanistycznych, e uczestnictwo w sdach konkursw architektonicznych oraz obserwacja
metod analizy i weryfikacji sdziw, e wszystko to razem dao mi pewne kompetencje i prawo
do dyskusji o czowieku twrczym i jego przestrzeni.1 Szybko, ktr daje analiza porwnawcza
bada dokonanych przez innych i przystosowanie ich do wasnej tezy tak powszechne we
wspczesnych studiach, zamieniem na wieloletni osobist obserwacj i weryfikacj procesw
1

Dzisiaj mog przyzna, e niemal wszystkie gocinne wykady, wszechnice, konferencje i warsztaty
organizowaem przede wszystkim dla siebie.

wywoywanych przez obecno czowieka w terytorium, w jego miejscu. Dziki temu, tak badana
rzeczywisto wchodzia ze mn w relacje, ktre te poddawaem weryfikacji. Wszystkie te
procesy zawsze jawiy mi si jako zjawiska niezwykle dynamiczne i tak te staram si je
przedstawia. Ogromn, czsto najwaniejsz rol peni w tych procesach zdarzenia inne,
wczeniej nieprzewidywane, dziki temu jednak zbliaj je do prawdziwego ycia, ujawniaj
szerzej jego dialektyczn peni. Tak wic obserwacje i analizy prowadziem w czasie
rzeczywistym zdarze i w ich autentycznym rodowisku, co pozwalao dostrzec ich konteksty.
Dopiero potem prowadziem, w ramach mych moliwoci, ich weryfikacj w oferowanych przez
inne nauki teoriach zapisanych w literaturze.
Pocztek wiadomego programu studialnego, czas w ktrym idea urbanologii si pojawia i
ukierunkowaa na tak dugie lata me zainteresowania to lata 1976-78 r., po moim intensywnym
spotkaniu z przestrzeni teatraln, estrad i teatrem; kiedy zrozumiaem, e przestrze miasta
jest niemal taka sama jak ta w teatrze, e to tylko wikszy teatr z ogromn iloci aktorw i
widzw ale i przechodniw i serwisantw.
Wanym mym dowiadczeniem nabytym przed laty, bya wsppraca, rozmowy, czasem tylko
krtki ale istotny kontakt z wieloma utalentowanymi i wybitnymi postaciami: z modymi czonkami
zespou Pryzmat, ktrzy niestety, przeze mnie nigdy nie zaznali smaku sukcesu a tak wiele im
zawdziczam,2 take z Tadeuszem Woniakiem, muzykiem i pieniarzem, aktorem Andrzejem
Dziedziulem, tancerzem i mimem Jerzym Stpniakiem, aktorem Stanisawem Stanleyem
cierskim, aktork Elbiet Fediuk dzi profesorem w Meksyku, prof. Danut Michaowsk, prof.
Jerzym Grotowskim, prof. Kazimierzem Braunem, wspomnianym ju prof. Tomaszem Kocowskim,
dr Krzysztofem Bracawikiem, prof. Andrzejem Frydeckim, prof. Jerzym Rozpdowskim, prof.
Olgierdem Czernerem, prof. Robertem Staniszewskim, prof. Wadysawem Misiakiem, prof.
Jerzym Gurawskim, prof. Eugeniuszem Getem-Stankiewiczem, znakomitymi projektantami z
wrocawskiej ASP: prof. Michaem Jdrzejewskim, prof. Wodzimierzem Dolatowskim i prof.
Jasiem Kuku; z mym wieloletnim spolegliwym szefem, znakomitym architektem prof.
Tadeuszem Izbickim oraz holenderskimi przyjacimi, architektami: Elizabeth Poot, jej mem
Wimem van Es oraz Wytze Patijn'em, dzisiaj profesorem i dziekanem Wydziau Architektury w
Delft.
Wielu z nich ju nie yje, ale s jednak cigle obecni i wielcy w mym dowiadczeniu.
Osob, ktra wytrwale mi towarzyszya w moich zmaganiach z urbanologi, ktra podtrzymywaa
mnie w mych dziaaniach, czsto wskazywaa niezbdn literatur by mj nieoceniony przyjaciel
Marek Dyewski, gigant wiedzy i lingwista. Waciwie to jestem Jego nieudolnym uczniem.
Dzikuj bardzo Marcie i ukaszowi Szmatkom, czonkom mej Rodziny, ktrzy jako pierwsi
poznali w caoci moj prac i wskazali jej sabe miejsca.
Dzikuj Panu redaktorowi Marcinowi Grabskiemu za przyjacielsk korekt jzykow.
Dzikuj mym synom, Maciejowi i Markowi za pomoc techniczn w opracowaniu i publikacji tej
pracy.
Nie bybym w stanie powici tak wiele czasu poruszanym tu problemom, gdyby nie wielka
yczliwo i ofiarno mej ony, Danuty. To dziki Niej mogem skupi si na tym, co mnie
interesowao. Bez Danuty nic bym nie zrobi i to Jej oraz mym Rodzicom powicam te
rozwaania.

Wrocaw-Wojnowice 1979 - 2011.

za co ich dzisiaj przepraszam, ale byo to niezbdne.

1. WSTP. DYWAGACJE METODYCZNE

Architektura pojawia si jako rezultat zurbanizowania ycia czowieka, koniecznoci


uporzdkowania budowy siedzib i ich struktury, a potem miejsc wsplnych i miejsc pracy.
Wszystko to jest owocem ludzkiej potrzeby bycia razem, potrzeby wsplnego budowania
bezpieczestwa w wybranym miejscu. To bycie razem, bycie w wikszej grupie ni rodzina,
wikszej ni plemi, wynika z ludzkiego dowiadczenia, e bycie razem w jednym miejscu,
zajmowanie tego samego terytorium i wsplna na nim aktywno, zapewnia wiksze szanse
przeycia, take potomkom a take moe znacznie podnie jako tego ycia.
Jak y razem, jak budowa bezpieczestwo swoje i swoich bliskich, a take caej swojej
spoecznoci, jak przey, jak zapewni bezpieczn przyszo i przestrze yciow swoim
potomkom to pytania stare jak ludzko. Wikszo z nich to rwnie pytania tych, ktrzy
zajmuj si zagadnieniami urbanizacji, problemami rozwoju spoeczestw, mechanizmami
rozwoju urbanizacji.
Obszarw naukowych zajmujcych si wspomnianymi zagadnieniami jest wiele: od historii,
socjologii i antropologii po ekonomi czy nauki polityczne. Wszystkie one w rnym stopniu i
z rnych punktw widzenia zajmuj si wybranymi problemami czowieka generowanymi
przez jego zurbanizowanie pord nich take teoria architektury, urbanistyka i planowanie
przestrzenne.
Architektw, poniewa poruszaj si w wiecie zurbanizowanym, interesuje wszystko to, co
wpywa na ksztat przestrzenny rodowiska czowieka. Historia, teoria architektury i
urbanistyki obfituje w szkoy oparte na rnych hipotezach, przesankach i faktach, ktre
zostay wielokrotnie zweryfikowane praktyk architektw, mecenasw i inwestorw.
Powstay teorie fundowane na rozwoju ekonomicznym spoeczestw zurbanizowanych,
teorie budujce idee architektoniczne na rozwoju technologii materiaw budowlanych, na
technikach obrony; teorie, w ktrych priorytety nadano moliwociom i technologiom
komunikacyjnym czy potrzebie wizi z natur i obecnoci w naturze; w kocu mamy i teorie
oparte jedynie na kanonach estetycznych.
Refleksja nad sytuacj czowieka zurbanizowanego jest waciwie refleksj nad ca
zoonoci ycia czowieka, gdy czowiek niezurbanizowany to dzisiaj ju nieliczne
szczepy, plemiona ludzkie yjce w odlegych przestrzennie i czasowo czeluciach Borneo,
Amazonki czy australijskiego interioru. Prawie wszdzie na Ziemi czowiek yje w
spoecznociach zurbanizowanych o mniejszym lub wikszym poziomie rozwoju, chocia
bardzo czsto, mimo otoczenia urbanicznego, yje w formacjach quasi-pierwotnych
niestety, niemal cakowicie patologicznych.
Na wiedz o urbanizacji nakadaj si preferencje yciowe, wiedza historyczna i
wspczesna mniej lub bardziej obiektywna, dostpno informacji, umiejtno ich
weryfikacji, zdolno obserwacji i refleksji. W tych osdach mieszaj si rne
dowiadczenia yciowe, rne dowiadczenia zawodowe, odmienne konteksty kulturowe,
take rne osadzenie geograficzne z ich ekonomicznymi czy klimatycznymi
uwarunkowaniami. W kocu nie mona zapomina i o tym, e niemal wszystkie obszary

aktywnoci czowieka zurbanizowanego zale od polityki urbanizacja jest


komplementarnie zwizana z polityk.
Dzisiejszy poziom rozwoju spoecznoci zurbanizowanych jest jednak taki, e kada z tych
wzmiankowanych specyficznych opcji badawczych traci znaczenie. Stao si tak, e warunki
ekonomiczne i technologiczne, polityka, obronno czy rodki komunikacji stanowi coraz
mniejszy problem w rozwoju przestrzeni zurbanizowanej, w rozwoju przestrzennego
rodowiska czowieka wspczesnego. Dochodzimy bowiem do konstatacji, e wszystko jest
moliwe. Nawet ci, ktrych rozwj spoeczny i urbaniczny jest relatywnie niski, usiuj na
mapie wiatowego postpu zaznaczy swoje miejsce w obszarze architektury.
Kiedy jednak, w pierwotnych etapach urbanizacji, jej miar byy przede wszystkim
bezporednie moliwoci czowieka, sam czowiek w swym terytorium. Wydaje si, i taka
teza ley u podstaw tych rozwaa, e historia urbanizacji zatoczya ptl i powraca do
rde, do czowieka.
Bo kiedy wszystko jest moliwe, to ostateczn miar znowu staje si czowiek.
Nie oznacza to, e rne wzmiankowane wyej generatory architektury i urbanizacji nie
odegray swojej roli lub nie miay znaczenia. Wszystkie byy wane i odcisny swoje pitno.
Nie trzeba o tym nikogo chyba przekonywa. Wszystkie jednak toczyy si wok pewnej
niewidocznej osi, jak wok osi wije si helisa Cricka i Watsona. T niewidoczn, czy te
zbyt mao widoczn osi w urbanistyce i architekturze jest czowiek i jego biologiczne,
spoeczne oraz terytorialne uwikanie w caych jego dziejach.
Postulowana tu urbanologia jest wic prb troch innego spojrzenia na urbanizacj. Jest
prb wyuskania z rnych teorii, z rnych dziedzin badawczych pewnych idei,
spostrzee, faktw, zdarze i sytuacji, ktre autorowi wydaj si istotne, a w duej mierze
konstytutywne w studiach nad czowiekiem zurbanizowanym.
We wszystkich od tysicleci ksztatowanych siedliskach ludzkich, mimo odmiennych
wektorw rodowiskowych, czowiek zachowuje si podobnie. Poszukuje tego samego.
Mimo rnic kulturowych, historycznych, rasowych, klimatycznych poszukuje
bezpieczestwa i kontaktu z drugim ciepa i nadziei oraz mioci drugiego czowieka.
Poszukuje przede wszystkim bezpieczestwa przyszoci dla siebie i swojego potomstwa,
przyszoci i tej najbliszej, i tej odlegej. Wszdzie buduje dla siebie i swoich dzieci
schronienie i nad nim dach, wszdzie wyznacza granice swojego terytorium, a na nim swj
rodek miejsce. Tych kilka, jakby trywialnych i skromnych potrzeb wije si przez
tysiclecia jako pierwsze pragnienie czowieka, jako jego nieustanne woanie, jako
podstawowa potrzeba. Towarzysz mu w tej drodze istotne przeciwnoci ograniczonych
zasobw gospodarczych i terytorialnych oraz wzrastajca liczba ludzi pragnca realizowa
te same potrzeby. To te przeciwnoci stwarzaj z biegiem czasu sytuacj refleksyjn w
ktrej rodzi si wszystko to, co nazywamy dzisiaj urbanizacj. Rodzi si czowiek
zurbanizowany, czowiek urbaniczny, ale take wiat zurbanizowany.
Zjawiska te s rezultatem odkrycia nowego sposobu wzajemnego dostosowywania si w
warunkach nietrywialnych czterech atrybutw natury: (1) czowieka jako istoty biologicznej,
(2) zbioru ludzi jako agregatu spoecznego, (3) terytorium jako bezpiecznego miejsca
czowieka i (4) zasobw gospodarczych jako wsplnego potencjau czowieka, spoecznoci
i terytorium.
Przedurbanizacyjne istnienie czowieka ograniczao si liczebnie do takiego obszaru, na jaki
pozwalaa bezwadno natury, i byo ono naturalne, pierwotne. Czowiek poszukiwa
przydatnych nisz rodowiskowych i je wykorzystywa a do wyczerpania ich zasobw.

Sposobem na powikszenie tych zasobw lub ich uzupenienie bya agresja na terytoria
ssiadw, wci jeszcze praktykowana w wiecie wspczesnym. Jednak prawdziwa
urbanizacja to stay zwizek z terytorium, stale z tym samym i na tym samym, bez wzgldu
na zmienno jego potencjau to utrzymywanie wizi z terytorium przez nieustanne i
mudne przystosowanie czowieka, ale take stae przeksztacanie tego samego terytorium,
aby cigle na nowo ujawnia swoje i jego nowe moliwoci. eby tak si dziao, czowiek
stale na nowo musi bada i przeksztaca terytorium, przestrze i w niej wiat natury, a wic
take stale zmienia siebie i siebie cigle na nowo rozpoznawa. Te dwie wielkie stae
przemiany, czowieka i terytorium, s moliwe do realizacji jedynie dziki ludzkiej refleksji
nad sob i nad rodowiskiem a wic nad natur sam.
Bez tego namysu, wiedzy i kreatywnoci czowieka wobec siebie i rodowiska jakakolwiek
urbanizacja jest niemoliwa.
Jest to wic kolejny argument, eby osi studiw nad przestrzeni zurbanizowan uczyni
jej podmiot czowieka. Czowieka zdolnego do refleksji, czowieka kreatywnego.
To skupienie si na czowieku jest jednak niezwykle trudne, bo zurbanizowanie niezwykle
rozprasza uwag przez mnogo swoich ofert mieszczcych si poza granicami tego, co
istotnie ludzkie, tego, co buduje czowieka. W powszechnym obecnie mniemaniu to wadza i
posiadanie, liczba ludzi i samochodw, wielo i oryginalno budowli, a w najgorszym razie
ich wysoko, wartociuj jako urbanizacji.
Kiedy jednak wadza, pienidze i posiadanie przekraczaj granice hedonistycznego
potencjau wwczas obserwujemy swoisty renesans podmiotowoci czowieka w
ksztatowanym rodowisku. Obecnie objawia si to jedynie w eksploracji nieznanego na
Ziemi a szczeglnie ujawnia si w badaniach kosmosu w realizowanych i projektowanych
wyprawach czowieka w przestrze pozaziemsk. Nic wtedy nie jest tak wane, jak
czowiek: ani wielko zakadw przemysowych, ani liczba samochodw, ani zasig ukw
czy armat, ani wielko terytorium, ani liczba sztabek zota, ani obecno na gali Oscarw.
Dopiero gdy odpowiedzialnie wysyamy czowieka w nieznane, gdy wysyamy go w kosmos
czy w gbiny, czy te sami oddalamy si na pustyni, wtedy padaj pytania pierwsze: kim
jest czowiek? i co jest mu niezbdne?.
Trzeba nie mie nic albo te mie bardzo duo, eby w kocu pyta o czowieka.
Kiedy na Ziemi projektowane jest miasto, nikt nie ma czasu na to pytanie pierwsze.
Bardzo czsto nie pytamy o czowieka, projektujc dla niego dom.
Czowiek, jaki jest, kady widzi mona by rzec za pewnym koniem.
Czy czowiek rozwija si wewntrznie na swojej urbanizacyjnej drodze?
Pierwotnego czowieka, zbieracza i owc, do urbanizacji zmusi drugi czowiek, ktry nie
pozwoli na zajcie swojego terytorium, a zatem obaj musieli zmieni swj stosunek do
terytorium. To by niewtpliwie pierwszy krok na tej drodze bo bez takiej zmiany czowieka
nie moe rozwija si zurbanizowanie.
Z drugiej strony, powinnimy mie wiadomo, e jak gboko sigamy pamici pisan
ludzkoci, jak sigamy pamici zachowanych artefaktw, stwierdzamy, e nawet dawne
osignicia urbanizacji jeszcze nie dla wszystkich s dzisiaj dostpne. Z innej strony nie
za wielu jest dzisiaj zdolnych zbudowa, ba!, zaprojektowa budowle rwne wityniom
Egiptu czy Babilonu, nie tak wielu moe mierzy si Homerem czy Sokratesem, Fidiaszem
czy Talesem. Cigle jest sporo miejsc w wiecie wspczesnym, take tym wysoce
zurbanizowanym, gdzie trudno o sprawn i czyteln organizacj, a przecie tysice lat temu

istniay ju organizmy spoeczne sprawnie zarzdzane i o czytelnej przestrzeni publicznej


oraz prywatnej. Wszystko wic wskazuje na to, e od tysicleci czowiek w pewnym
wymiarze nie jest inny, jest cigle taki sam. Rozpacz Antygony moe sta si i naszym
blem.
Wydaje si, e rozwj czowieka dotyka gwnie tego obszaru jego osobowoci, w ktrym
rodzi si zdolno adaptacji do coraz bardziej zagszczajcej si struktury urbanizacji, jej
wewntrznego cinienia, tak w sferze stosunkw spoecznych, jak i w organizacji i
rozpoznaniu terytorium. Poza tym zmieniaj si tylko jego narzdzia i rodki zewntrznego
komunikowania z drugim czowiekiem i ze rodowiskiem.
Dzisiaj przedstawiciele wielu nauk s zgodni, e od okoo 100 tysicy lat fizyczny i
biologiczny potencja czowieka si nie zmienia, poza wzrostem i zarostem. Wielko mzgu
czowieka i jego budowa od tamtego czasu s podobne. Zmieniaj si tylko okolicznoci
jego aktywnoci. Potencja ten ma jeszcze nie odkryte i nie uruchomione obszary
moliwoci, tak wic jeszcze przez dugi czas, by moe przez epoki, czowiek bdzie ten
sam i taki sam.
To tylko jego indywidualne moliwoci i jego osobiste ograniczenia bd konstytuoway
rodowisko, w ktrym bdzie y, tworzy, wypoczywa, kocha i wychowywa.
Zurbanizowanie jest konstruktem czowieka, tego tu, teraz i zawsze, i nie da si
przeskoczy adnego etapu rozwoju urbanizacji bez wyprzedzajcego go rozwoju
czowieka.
Z drugiej strony, czowiek wraz z postpem urbanizacji staje si jej niewolnikiem jako
organizm biologiczny, jako dzieo natury. Bez adekwatnego poziomu urbanizacyjnego nie
moe ju samodzielnie przey nawet w stosunkowo korzystnym rodowisku. Nie jest w
stanie konkurowa z Aborygenami w rodowisku australijskiego buszu, z Pigmejami Nowej
Gwinei czy te z plemionami yjcymi w lasach Amazonii w warunkach ich terytorium. Bez
prdu, narzdzi, internetu i komrki nie poradzi sobie, nawet majc Robinsona Crusoe za
wsptowarzysza3.
Rozwj urbanizacji pociga za sob take zagroenia dla tych, ktrzy nie mog odczyta jej
znakw, nie mog nady. Postp urbanizacyjny, ktrego jestemy wiadkami, poza
wszystkimi dobrymi stronami niesie niebezpiecznie wysoki poziom eliminacji
nieprzystosowanych. Eliminacji ze spoecznoci, a czsto eliminacji spord ywych. Ich
liczba stale wzrasta. Niepokojem napawa to, e niektre obszary odrzucenia przybieraj
formy konwencji kulturowej i jako takie wdrukowuj si w przestrze urbanistyczn i
architektoniczn. Rodzina jednopokoleniowa, yjcy samotnie, separacja starszych i
niedonych, separacja bogatych od jako tako zasobnych, odrzucenie biednych i
niezaradnych, anonimowo ssiedzka, bezrobocie to wszystko usankcjonowane
postpem, mod, krtkoterminowymi zyskami, wdrukowane w t cywilizacj jej artefakty
spoeczne, majce swoje widoczne odbicie w zwierciadle zurbanizowanego terytorium.
Ci, ktrzy zim zamarzli, s tylko statystyczn wielkoci w telewizyjnej prognozie pogody.
To najciemniejsza strona naszej urbanizacji.

Rozwaaa to zagadnienie moja p. Babcia Paulina, ktra w Bielszowicach na Grnym lsku ( gdzie si urodziem i
zostaem wychowany) dowiadczaa kluczowego okresu w rozwoju urbanicznym czowieka. Rozpoczynaa swoje ycie
przy lampie naftowej, a koczya po penetracji przez czowieka Ksiyca oraz badawczych lotach na Marsa.

Rozwj czowieka zurbanizowanego polega na nieustannym odkrywaniu i przekraczaniu


cigle nowych granic tworzonych przez natur t tu obok, i t w czowieku. Urbanizacja
jest jak klin wbijajcy si w zwarte i zdefiniowane struktury natury: im mocniej w ni si
wbija, tym wiksze ujawniaj si naprenia i oddziaywania wzajemne w strefach styku, w
miejscach granicznych4. To cige i od nowa mocowanie si z natur przypomina
przeciganie liny, w ktrym raz jedna, raz druga strona zyskuje przewag. Kady nowy krok
w wiat natury odkrywa nowe moliwoci, ale wywouje take nowe cinienie, nowe
zagroenia, ktre czasem przybieraj form patologii po ktrej stronie. Rozwj polega wic
rwnie na umiejtnoci wycofywania si z obszarw patogennych lub przeciwdziaania ich
powstawaniu. Postp urbaniczny to swoisty taniec czowieka z natur, w ktrym od czasu
do czasu zmienia si prowadzcy, od czasu do czasu jedno drugiemu stpa po palcach.
To zmaganie si z natur, nawet gdy jest ekologiczne, nie przestaje by ingerencj w
natur, pozostaje staym wzajemnym zmaganiem. Wykazuje ono istotn prawidowo,
polegajc na tym, e trzeba utrzymywa w penej sprawnoci wszystkie przebyte ju progi
rozwoju urbanicznego, wszystkie pokonane ju granice stawiane przez natur. Pokonanie
najwyszych i najnowszych progw nie zwalnia od staego monitorowania i utrzymywania w
gotowoci progw ju historycznych, dawno rozpoznanych i przezwycionych 5.

Rys. 1. Kady nowy krok w rozwoju urbanicznym czowieka stwarza naprenie, ktre
wywouje odpowiedni reakcj natury a wszystkie poprzednie domagaj si staego
utrzymywania odpowiedniego poziomu aktywnoci urbanicznej.
( rdo:r. 1984; patrz. referat; przyp.7)

Szczeglnie dostrzegalne jest to w peryferyjnych ogniwach urbanizacyjnych, ktre prawie


zawsze pozostaj w tyle za sprawniejszymi, prawie zawsze tkwi w czasie nijakim. Artefakty
nowego poziomu rozwoju przelatuj przez nie jak neutrina, nie wnoszc niczego
rozwojowego w ich rzeczywisto spoeczno-przestrzenn. Najczciej dlatego, e do
podniesienia poziomu zurbanizowania ogniw podrzdnych nie wystarcza wiedzy i chci.
4

Niewtpliwie rozwj urbanizacji jest poddany trzeciej zasadzie dynamiki Newtona.


Patrz. Rozdzia 1.11. Progi urbaniczne. Take mj referat Ku urbanologii. O niektrych aspektach ycia
zurbanizowanego, Rdkarz 1984, nr 6, s. 2228.
5

10

Peryferie cechuj si rwnie zdecydowanie wiksz bezwadnoci urbaniczn.


Urbanizacja jest ywym tworem czowieka jest swoist autohodowl i autowychowaniem.
Jako taka, wymaga staego diagnozowania, dogldania, pilnowania, dynamizowania,
edukowania i mobilizowania. Wymaga take uprztania idei i rzeczy zuytych oraz
dostarczania stale nowego know-how, czy inaczej uaktualnienia informacji i rde energii.
Te za zapewnia wiedza i efektywny podzia pracy.
Zwikszona bezwadno peryferii, ich gnuno urbaniczna, ma jednak od czasu do czasu
dobre strony peni funkcj swoistego buforu postpu wtedy, gdy postp ten zaczyna biec
bdnymi drogami, gdy nie prowadzi do rozwoju wartociowanego przyszoci, losem
nastpnych pokole. Wtedy to peryferyjne ogniwa urbanizacji odgrywaj rol bezpiecznego
miejsca wycofania, gwarantuj bezpieczestwo krokom w ty. Jako miejsca mniej
wyspecjalizowane, mniej s podatne na zagroenia gwatownych zmian, bardziej osadzone
w tym, co sprawdzone, co dowiadczone wielorako, co bezpieczne. Czsto staj si
inspiracj dla nowego.6
Podnoszenie jakoci zurbanizowania, wprowadzanie nowego, od duszego ju czasu
dotyka jedynie czowieka jako jednostki. Prawdopodobnie tendencja ta stopniowo ujawnia
si i ronie od czasw renesansu, stale poszerzajc obszar zawaszczonego. W czasach
nam wspczesnych ogniwa urbaniczne, te sprawiajce wraenie awangardy rozwoju, ju
prawie cakowicie pozbawione s tego, co spoeczne, co wsplne. Prawie cakowicie
zatraciy umiejtno budowania tego, co czyni jednostki spoecznoci poza podziaem
pracy. Wzrostowi liczby i jakoci artefaktw urbanizacji dedykowanych jednostce towarzyszy
obnianie liczby i jakoci artefaktw budujcych spoeczno zurbanizowan rozumian
jako swoisty organizm spoeczno-terytorialny. Tu rozwj dotyczy gwnie utylitarnej strony
bycia razem, a wic stanu sanitarno-epidemiologicznego, towarw konsumpcyjnych, ich
dystrybucji, komunikacji i transportu oraz wzajemnego fizycznego zaledwie bezpieczestwa
na terytorium. S to artefakty bdce raczej skutkiem agregacji jednostek nie dynamizuj
spoecznoci ani nie podnosz jej na nowe poziomy sprawnoci. Wielkie osignicia
przeszoci, bdce owocem sprawnoci i dynamiki caego spoeczestwa i same kiedy
budujce t dynamik, weszy obecnie, w karykaturalnej w istocie formie, do kalendarza
imprez wspczesnych elit, to znaczy zbioru jednostek tworzcych wzorce dla innych
jednostek. Stay si instrumentem ich swoistej gry i marketingu. Na placu rynkowym si
bywa, na Missa Solemnis kupuje si bilety (mamy przecie ludzi od grania i piewania, sami
nie musimy tego robi), procesja lub pielgrzymka kocielna jest prowincjonalnym folklorem,
a katedry si zwiedza. Jestemy niemal przesyceni kultur, mamy przecie festiwal filmw
koreaskich i amerykaskich, mamy festiwale piosenki, menederw i regularnie odwiedza
nas Goga i Ma-Goga.
Wszystko jednak wskazuje na to, e urbanistyka i architektura, sztuka, a przede wszystkim
religia, poza jej teologicznym wymiarem, to najwaniejsze obszary, w ktrych to osignicia
jednostek, przez formy kultury, staway si osigniciami spoecznoci, dynamizoway j
urbanicznie.

Program tzw. Nowego Urbanizmu nie jest niczym innym, jak takim powrotem do starego.

11

Religia, architektura i sztuka uspoeczniay i cigle jeszcze uspoeczniaj mimo widocznego


kryzysu, urbaniczne dokonania jednostek, umoliwiaj ich przepyw ku spoecznoci i tak j
wznosz wyej jako zbiorowy organizm7.
Dzisiaj, w postpowych spoecznociach europejskiej kultury, potrzeby spoeczne to
potrzeby zbioru jednostek. Spoeczno i spoeczestwo zostay w nich cakowicie
ogoocone z przynalenej im podmiotowoci. Prawo egzystencji ma tylko jednostka to dla
niej cay rozwj, wszystkie wysiki i dziaania8.
Umoliwienie korzystania z artefaktw urbanizacji jedynie jednostkom, a pozbawianie ich
organizmw spoecznych, ktre jednostki te wspksztatuj, prowadzi do patologii
urbanizacji, do deprywacji postaw spoecznych, do zaniku tak instytucji, jak i przestrzeni
ycia spoecznego, w konsekwencji wic i ywej, autentycznej kultury. W wymiarze
gospodarczym i politycznym prowadzi to do rozpadu struktur spoecznych, do zaniku
spoeczestwa, do jego niezdolnoci pokonywania przeszkd nietrywialnych, w kocu
prowadzi do gospodarki opartej na efekcie 2 + 2 = 3, a wic uwidu urbanizacji, by moe
upadku caej cywilizacji.
Dzisiaj czsto, take w Polsce, ogniwa urbanizacyjne wielkoci redniowiecznego czy
renesansowego miasta, kiedy przecie sprawnego, aktywnego i dzielnego, stanowi zbir
niemrawych, roszczeniowo uksztatowanych ludzkich jednostek bez jakiejkolwiek
moliwoci autorskiego dziaania, a nawet jeli takie starania podejm, to zostaj one
ograniczone przez nieograniczajce si centrum9. Takie jednostki urbaniczne, gdyby
rozwijay si w redniowieczu, zbudowayby rynek i miejsca pracy, ratusz, katedr, sd,
szkoy, nawet i wizienie, dzisiaj jednak rozwijaj si jedynie ilociowo. Jako agregat
urbanizacyjny pozostaj w swoich historycznych okowach urbanistycznych, bez adnych
moliwoci dostosowania jakoci do uzyskanej skali ilociowej. A jeli nie mona kroczy do
przodu, to pozostaje tylko cofanie si lub nijako.
Kada przestrze spoeczna, kade terytorium zurbanizowane jest poddane tym samym
prawom spoecznym i terytorialnym. Kiedy tych praw wiadomie lub niewiadomie si
ujmuje, to o tyle obnia si sprawno urbaniczn spoecznoci.

1.1. URBANOLOGIA
Urbanologia pojawia si ju wczeniej. Poza autorem, ktry od koca lat siedemdziesitych
pod t nazw buduje pewien zestaw tez czy te hipotez, w 1981 roku na kongresie UIA w
Warszawie o urbanologi jako nauk powicon badaniom czowieka w wiecie
zurbanizowanym woa meksykaski lekarz, zaniepokojony stanem zdrowia caych populacji
yjcych na marginesie wielkich konurbacji. W wiecie jzykw romaskich czsto
urbanologia jest odpowiednikiem polskiej teorii urbanistyki i planowania przestrzennego.
7

Liche ukazuje co moglibymy mie, gdyby si nam wszystkim chciao chcie. Ukazuje nieodkryty potencja tego, co
spoeczne, co zaniedbane, co zagubione, co zapomniane. Powinien by wyrzutem sumienia tzw. elit i rzdzcych. One
jednak komentuj Liche jako zjawisko nielicujce z ich pojciem formy i estetyki.
8
Jednostka zerem, jednostka niczym napisa kiedy Wodzimierz Majakowski, a Jzef Stalin doda: ludzi u nas duo.
Por. take Melchior Wakowicz "Moce rozbijajce" w "Klub Trzeciego Miejsca, Kundlizm, Dzieje Rodziny
Korzeniewskich" Wyd. Polonia 1991; str.24. Historia to jednak czsto zbir paradoksw.
9
Wiele takich przykadw tworz plany miejscowe dla gmin i miejscowoci. Cakowicie aspoeczne jest polskie prawo
wyborcze jak i konstrukcja prawa zamwie publicznych oraz ograniczony decyzyjnie polski samorzd.

12

Urbanologia wydaje si najbardziej waciw nazw dla obszaru wiedzy, ktry zajmuje si
czowiekiem w wiecie zurbanizowanym. aciskie urbs, urbis znaczy miasto, 'miejsko'.
Urbanus za oznacza mieszkaca miasta, czowieka waciwie wychowanego,
wychowanego do ycia miejskiego.
Tak wic desygnatem tego aciskiego terminu jest ranga, rola czowieka w zurbanizowanej
przestrzeni to czowiek jest gwn rzecz w miecie10.
Czy miasto bez mieszkacw jest jeszcze miastem?
Z kolei greckie logos to rozum, ale take myl, refleksja, sens i sowo.
Urbanologia.
W urbanologii miar zurbanizowanego rodowiska czowieka jest czowiek ze wszystkimi
jego moliwociami i ograniczeniami a nie liczba samochodw osobowych, wysoko
domw czy liczba ludzi yjcych w rodowisku zurbanizowanym.
Tym samym, wskanikiem skutecznoci danego modelu urbanizacyjnego staj si dane
zwizane z samym czowiekiem, takie jak dugo ycia, miertelno niemowlt, wskanik
samobjstw, dane demograficzne, dynamika spoeczestwa ale take liczba patentw i
poziom wyksztacenia, ktre mog stanowi wskazwk dotyczc moliwoci pokonywania
przeszkd nietrywialnych przez zurbanizowan spoeczno. Wskanikiem skutecznoci
urbanizacji, kwalifikacji urbanicznej, s sukcesy i poraki na styku natury i zurbanizowanego
rodowiska czowieka11.
Przyjcie terminu urbanologia na okrelenie segmentu wiedzy o sferze antropogenicznej i
socjogenicznej
rodowiska
zurbanizowanego
wymusza
pewn
konsekwencj
terminologiczn, tj. moliwo nazwania okrelonej sytuacji spoeczno-przestrzennej
urbaniczn w przeciwiestwie do urbanistycznej, ktra niemal zawsze dotyczy terytorium
zurbanizowanego rozpatrywanego w kategoriach zasad kompozycji, potrzeb
gospodarczych, transportowych czy fizjograficznych. To, co ludzkie, w spojrzeniu
urbanistycznym jest jedynie wartoci pochodn wymienionych specjalnoci, czasem
dopenion autorskim rytem urbanisty, mimo e teoretycy urbanistyki przywoywali potencja
czowieka, niestety w ograniczonym zakresie, jako istotny czynnik wpywajcy na sztuk
projektowania urbanistycznego12.
Jako zjawisko urbaniczne nazwiemy miasto wraz z jego dynamiczn struktur
mieszkacw, ich struktur organizacyjn i podziaem pracy, aktywnoci urbanotwrcz (a
wic urbaniczn), skojarzon z adekwatnymi przestrzeniami. Peny potencja urbaniczny
reprezentuje taka struktura urbanistyczna, ktra pozwala realizowa tu i teraz skutecznie
optymalny program ycia spoecznego i zdolna jest do pokonywania przeszkd
nietrywialnych. Urbanistyka to tylko zagospodarowanie przestrzenne terytorium, bez
uwzgldnienia walorw tego, ktry jest jej i jego podmiotem.
Polskie spoeczestwo i jego bogate dowiadczenia, szczeglnie XX wieku, pozwalaj nam
opisa rne sytuacje urbaniczne:
a. Kiedy potencja urbanistyczny przekracza moliwoci jego wykorzystania przez
spoeczestwo. Przykadem bdzie tu sytuacja polskiego Wrocawia i Dolnego lska,
10

Ale urbarium, urbarialny podatek to podatek gruntowy pacony przez chopw w zaborze austriackim, odpowiednik
daniny, paszczyzny (Sownik wyrazw obcych, Europa Wrocaw 2002, s. 836).
11
Por. Maria Jarosz, Samobjstwa. Ucieczka przegranych...; rozmowa Grzegorza Sokoa z Mari Jarosz, Nie chc y
bez nadziei..., s. 13.
12
Na polskim gruncie naley tutaj przywoa Juliusza rawskiego O budowie formy architektonicznej oraz Kazimierza
Wejherta Elementy kompozycji urbanistycznej.

13

ktrych zastany potencja przestrzenny, urbanistyczny, take ekonomiczny by znacznie


wikszy ni potencja i dynamika a przecie ogromna nowych jego mieszkacw. Brak
waciwych programw urbanicznego rozwoju uniemoliwi optymalne wykorzystanie
zastanych walorw urbanistycznych i materialnych. Stan taki zosta spetryfikowany i jedynie
indywidualne dziaania i upr jednostek doprowadziy do powstania ognisk wyrastajcych
ponad urbanicznym zacofaniem caego regionu. Szedziesit pi lat po wojnie i objciu
Dolnego lska we wadanie Dolnolzacy nie s w stanie wykreowa optymalnej struktury
urbanicznej; w najlepszy sposb wykorzysta swj potencja intelektualny, organizacyjny,
terytorialny i gospodarczy;
b. Stan odwrotny kiedy potencja urbanistyczny (czciej polityczny) nie przystaje
do potrzeb i potencjau spoecznoci. To sytuacja wspczesna, typowa w wikszoci
polskich miast i miasteczek, a take na wsi, bdca rezultatem braku wiedzy a i panowania
powszechnej ortodoksji politycznej, uwaajcej, e to wadza centralna wie lepiej i wadza
decyduje. Idei w swojej istocie bdnej i lekcewacej spoeczestwo. Wrocaw poudniowy,
za torami kolejowymi, jest wikszy ni wiele duych polskich miast. A przecie jest to
pustynia urbaniczna. Brak centrw spoecznych, towarzyskich, socjalnych itd. Jak wszdzie
w Polsce, sytuacj ratuje religia z systemem parafii i kociow, dajcych przynajmniej w
podstawowym zakresie poczucie bycia razem. W Polsce ta sama sytuacja dotyczy
wikszo osiedli mieszkaniowych i dzielnic miast, pozbawionych wszystkiego z wyjtkiem
sypial, a take wikszoci wsi i miasteczek.
We Wrocawiu, i pewnie w innych duych polskich miastach, okrgi wyborcze nie pokrywaj
si z adnymi strukturami przestrzennymi lub spoecznymi (na przykad parafiami), a gdzie
s granice dzielnic czy osiedli, wiedz tylko niektrzy geodeci i niektrzy urzdnicy
magistratu. O tym, gdzie jest centrum, decyduje administracja, nie za sami mieszkacy. W
zwizku z tym, e centrum w pojciu administracji jest tam, gdzie przestrze wyglda
okazale, centrum jest tylko jedno, poniewa na inne centra administracji po prostu nie sta.
Nowe centra bd tam, gdzie przestrze bdzie wygldaa bogato.
Katastrof urbaniczn okazaa si decyzja likwidacji wiejskich szk i powoanie duych
gminnych zespow szkolnych szk zbiorczych i gimnazjw. Tym zabiegiem zlikwidowano
najczciej jedyny we wsi orodek ycia intelektualnego, miejsce istotnej integracji
mieszkacw, waciwie wygoniono nauczycieli ze wsi. Budynki szkolne sprzedano
prywatnym osobom. Powoano do ycia agregaty szkolne o gigantycznej skali, takiej, jakiej
prawie nigdy ju w swoim dorosym yciu uczniowie nie spotkaj13. Szkoy te zostay
zaprojektowane przez architektw z ca ich najlepsz wiedz, zgodnie z najlepszymi
wytycznymi specjalistw od edukacji, urbanistw i planistw przestrzennych, a przecie z
urbanicznego punktu widzenia cae zamierzenie jest cakowit porak: cywilizacyjn
katastrof, dla zbyt wielu czarn dziur w ich rozwoju.

13

Tymi molochami rzdz zwykli (raczej niezwykli) nauczyciele, chocia w fabryce, instytucji lub jednostce wojskowej o
tej wielkoci rzdzcy musz ukoczy odpowiednie studia, przej wiele wyrafinowanych procedur kontrolnych i mie
rozlege dowiadczenie. Nie dziwi zatem, e takie szkoy-molochy coraz czciej rzdz si same, rzdz w nich
silniejsi. Std coraz czciej w takiej szkole policjanci i psy policyjne. Prawdziwa katastrofa to przyszo tych modych
ludzi uczniw, ktrzy nie przeszli waciwej drogi wrastania w skal i zoono spoeczestwa i jego struktur. Rzuceni
ze skali nieskomplikowanej rodziny w gigantyczny agregat szkoy, bdcy najczciej najwikszym agregatem quasispoecznym w caej gminie, nie s w stanie nauczy si ycia i pracy w normalnych zespoach ludzkich, poniewa omija
ich naturalna droga zdobywania dowiadczenia, od spraw maych do duych. A u czowieka nauka i dowiadczenie
rozwijaj si jednokierunkowo. I nie ma na to rady. Patrz rozdzia: Matryca urbaniczna czowieka [w niniejszej
publikacji].

14

Ogromny potencja spoeczny i urbaniczny tkwicy w terytorialnej strukturze wsi i


miasteczek oraz ich parafii, a zakotwiony w polskiej historii i przestrzeni, te nie jest
wykorzystany i to z powodu czysto politycznego, ktry po II wojnie wiatowej by kanonem
komunistw, nastpnie za, w Polsce czasw Solidarnoci, mikko przeksztaci si w
kanon europejskich modernistw. Nikt jako na to nie wpadnie, eby ten naturalny podzia
terytorium wykorzysta urbanicznie. Byoby to zgodne z polsk tradycj, kultur i zwykymi
ludzkimi potrzebami. Wadze polityczno-administracyjne s tu niechtne ze wzgldu na
obowizujc polityczn poprawno, ale przede wszystkim nie maj wiedzy o takich
prawidach terytorialnych.14 Likwidacji wiejskich szk towarzyszya dyskusja jedynie o
oszczdnociach ekonomicznych ale nie o stratach spoecznych.
A przecie chodzi tylko o to, eby wzmocni urbanicznie, tj. elementami architektonicznourbanistycznymi i spoecznymi, centrotwrcz rol istniejcej dominanty kocioa i placu
jako faktu terytorialno-przestrzennego, urbanistyczno-architektonicznego. Chodzi o
przyznanie si do tej tradycji formy i przecie take tradycji krajobrazowej: do kanonu
organizacji spoecznej wypracowanej ju w staroytnoci, wzmocnionej dowiadczeniami i
praktyk redniowiecza, ktra to praktyka zbudowaa korpus urbaniczny wspczesnej
Europy. W zdecydowanej wikszoci centrum terytorium spoecznego to plac o funkcjach
wielorakich, ale wanych spoecznie, obiekty i miejsca integracji i zarzdzania lokaln
spoecznoci oraz stosowne im dominanty architektoniczne. Terytorium czowieka nie jest
amorficzne. W aktywnoci yciowej, ktrej gwn cz czowiek realizuje na swoim
terytorium, niemal w kadym jej akcie uwzgldnia on konieczno staego wzmacniania roli
tego terytorium, nasycania swojego terytorium funkcjami integracyjnymi, tosamociowymi i
obronnymi i wszystkiemu nadaje odpowiednie symbole.
c. Kiedy spoeczno dostrzega moliwoci rozwoju urbanicznego w potencjale
zajmowanego terytorium i we wasnym potencjale. Przykadem znakomitym, cigle
niedocigym, jest tutaj polskie dwudziestolecie midzywojenne. Niewiele jest spoeczestw,
niewiele krajw, ktre w tak dramatycznych okolicznociach zbudoway wasnym wysikiem,
od podstaw, struktury integracyjne rozdartego narodu; zbudoway uniwersytety, szkolnictwo,
stowarzyszenia, organizacje, armi, nowe miasta i znakomitej jakoci przemys. Druga
Rzeczpospolita w aspekcie urbanicznym to wybitnej jakoci przykad optymalnej organizacji
budowy spoecznoci zurbanizowanej. Jej podstaw bya niezwyka komplementarno
wiedzy, dowiadczenia, kompetencji, dyscypliny i zaufania, energii i zaangaowania
wszystkich warstw spoecznych, niemal wszystkich obywateli. To byo powtrzenie w skali
wielkiego kraju niezwykych osigni miast europejskiego redniowiecza. Dzisiaj, chocia
wiedza wiksza, dowiadczenia wiksze, kompetencje nie mniejsze, to jednak wszystkie te
walory zlokalizoway si z dala od orodkw decyzyjnych i politycznych, co uniemoliwia
powtrzenie dokona tego niezwykego dwudziestolecia.
O tym, e potencja spoeczestwa jest niebanalny, wiadcz niezwyke wyczyny jednostek
w obszarach uwolnionych od nadzoru wadzy i restrykcyjnego prawa. W Polsce takie
odnajdujemy jedynie w przestrzeni Kocioa oraz w granicach prywatnej wasnoci. 15 Wielu
wyedukowanych estetw i erudytw boleje nad skal i form wityni w malekim Licheniu,
nad figur Chrystusa w wiebodzinie, nad wieloma kocioami czy innymi budowlami
14

Postulowaem to wczeniej w referacie "Habitat a urbanizacja" w "HABITAT" p.red. Zbigniewa Bacia, Politechnika
Wrocawska, 1987.
15

Kiedy z tej oazy wolnoci oferowanej przez Koci korzystaa opozycja polityczna. Jak wida, dzisiaj
korzysta z tej wolnoci opozycja urbaniczna.

15

wznoszonymi niemal spontanicznie a rozsianymi po caej Polsce. Wszystkie one razem s


kosztownym acz niemym protestem przeciwko indolencji wadzy i elit, przeciwko braku idei
urbanicznego rozwoju, braku idei godnego ycia w przestrzeni zurbanizowanej mimo
speniania wszelkich koniecznych ku temu warunkw przez obywateli, ktrzy s
nieprzecitnie wyedukowani, nieprzecitnie ofiarni, w kocu pac nieprzecitne daniny
niewiele za to zyskujc. Wszystkie te zadziwiajce artefakty i ich autorzy woaj: ile
moglibymy mie, gdyby wadza wiedziaa co chcie.

1.2. CYWILIZACJA
Cywilizacja wie odrbne dowiadczeniem urbanicznym spoecznoci, ktre jednak
wyrastaj ze wsplnego kanonu integracji funkcjonalnej, na przykad podziau pracy czy
modelu zarzdzania16. Zwornikiem tych dowiadcze, ich integratorem nadfunkcjonalnym,
s najczciej wsplne rda religii i kultury, czasem rasa. Cywilizacja, jak si zdaje, ma
charakter ekwifinalny, tj. do podobnego jej poziomu i obrazu spoecznoci mog dochodzi
przez aktywizowanie rnych sfer ycia urbanicznego.
Cywilizacj, jak dotd, nikt nie zarzdza ani nikt jej nie planuje cywilizacja to jako
samoistna, ktra oddziauje wewntrznie i zewntrznie. By moe cywilizacja bdzie zdolna
do poddania si centralnemu zarzdzaniu w obliczu zagroenia swoich kanonicznych
wartoci, co sugeruje Samuel Huntington, ale, jak dotd (na szczcie), nikt tego nie
sprawdzi.
Nie ma cywilizacji bez urbanizacji. Urbanizacja wyprzedza cywilizacj, t za wyprzedza
spoeczno o potencjale urbanicznym. Urbanizacja, ktra jest generatorem cywilizacji, jest
jej ilociowym poprzednikiem, kumuluje rne potencjay spoeczne, ktre w tym jednym
jedynym czasie, czsto po wielu bezowocnych prbach, rozkwitaj nowym duchem, now
jakoci, nowymi wartociami majcymi zaledwie szans sta si rdem cywilizacji.
Powstanie cywilizacji wie si z takim nagromadzeniem potencji urbanicznych i faktw
urbanizacyjnych, a te, w wyniku dyfuzji, daj now warto lub zesp nowych wartoci
odmiennych od dotd istniejcych zwrotnie wpywaj twrczo na rozwj spoeczestwa
zurbanizowanego. Te nowe wartoci lokuj si w caym spektrum aktywnoci jednostek i
spoecznoci, staj si swoist ofert modernizujc cae ich ycie. W tej ofercie znajduj
si nowe formy jzykowe i artefakty, formy architektoniczne i urbanistyczne, zasady
integracji i organizacji, ekonomii, kanony kultury i sztuki. To swoisty przepyw wzajemnych
osigni i wartoci uzyskanych we wszystkich ogniwach urbanicznych ksztatujcej si
cywilizacji. Te ogniwa wzajemnie si moderujce i modernizujce staj si jako podobne.
16

Leszek Koakowski w eseju Cywilizacja na awie oskaronych (Res Publica, Warszawa 1990) stwierdza, e bardzo
trudno jest okreli definicj cywilizacji, odczytuje w niej jednak wszelkie atrybuty zoonego systemu. Z kolei Wadysaw
Tatarkiewicz w niewielkim dzieku Parerga dokonuje analizy terminw cywilizacji i kultury. Jego definicje wydaj si
najbardziej zblione do mojego pojmowania desygnatu tych poj. Wedug Wadysawa Tatarkiewicza, Niech c y w i l i z a
c j a oznacza to wszystko, c o l u d zk o s t w o r zy a , dodaa do natury dla uatwienia i ulepszenia ycia, i co wielu
ludziom jest wsplne, a k u l t ur a t e p r ze y c i a i c zy n n o c i p o s zc ze g l n y c h l u d zi , ktrzy wydali cywilizacj i z
cywilizacji korzystaj. Cywilizacja czyni, e w i a t dzisiejszy jest rny od pierwotnego, a kultura, e l u d zi e dzisiejsi s
od pierwotnych rni. Wadysaw Tatarkiewicz w dalszej czci do cywilizacji zalicza: 1. rzeczy, ktre ludzie wytworzyli, 2.
czynnoci, 3. organizacje i 4. ideologie. Pisze: [...] c y w i l i za c j a jest (1) przede wszystkim zespoem r ze c zy , ktre ludzie
wytworzyli obok przyrody, bo byy im potrzebne. Obejmuje pola zasiane, drogi przeprowadzone, kopalnie wykute, domy
mieszkalne i hotele zbudowane dla zapewnienia ludziom schronu, fortyfikacje dla bezpieczestwa, tory kolejowe i lotniska
do transportu, fabryki do produkcji, szkoy do uczenia, teatry dla rozrywki. Filozof utosamia z cywilizacj artefakty
spoecznoci zurbanizowanej. Zdecydowanie szerzej urbanizacj pojmuje Koneczny, Huntington czy te Koakowski.

16

Kiedy ta nowa jako, zwana cywilizacj, ujawnia si, wtedy wpywa na ogniwa urbaniczne
j tworzce, a przynaleno do krgu cywilizacyjnego staje si swoicie nobilitujca.
Adaptacja nowych wzorcw staje si atwiejsza, gdy wywodz si one z wasnego krgu
cywilizacyjnego. Take migracje midzyludzkie s lepiej tolerowane, jeli dokonuje si ich w
obrbie obszaru wasnej cywilizacji.
Wraz z biegiem czasu rozwj cywilizacji europejskiej17 przesuwa si w obszary
pozaterytorialne, nawet pozamaterialne. Nowe etapy tej cywilizacji lokalizuj si raczej w
sferach umysu, sposobie mylenia i dziaania, w komunikacji midzyludzkiej, w kanonie
wartoci, codziennych regu i zwyczajw, metod postpowania, w rodzajach narzdzi, w
szerokoci stosowania nauki, w jakoci wiedzy jednym sowem totalnie dotykaj emocji i
refleksji. Spoecznoci tych nowych generacji ulokowane w centrum dysponuj niewiele
wikszym zasobem niewiele bardziej sprawnych urzdze, rzeczy, artefaktw techniki, a
czsto nawet obiektywnie gorszym rodowiskiem przestrzennym ni spoecznoci peryferii.
Jednak ich przewaga tkwi w cakowicie odmiennych formacjach osobowoci, w zakresie
wiedzy, umiejtnoci kooperacyjnych i koordynacyjnych w kreatywnej sprawnoci i
wiadomoci czynu.
Analizujc te trendy rozwojowe ze stanowiska teorii systemw, mona by powiedzie, e
cywilizacja europejska przebudowuje si z energetycznej na informacyjn. Nowe jej etapy
bazuj na historycznych, wykreowanych wczeniej przestrzenno-terytorialnych modelach
urbanizacji, z ich zasobami symboliki, formy i struktury, ktre ze sob nios ale istota kreacji
nowego lokuje si ju gdzie indziej; lokuje si w kreowaniu wiedzy i jej dostpnoci, w
kreowaniu osobowoci i nowych relacji ycia razem.
W urbanizacji, ba!, by moe w skali cywilizacji, po dziesitkach, setkach lat walki o
zaspokojenie potrzeb ilociowych nadchodzi etap jakoci etap weryfikacji stanu
posiadania i stanu wiedzy a temu, co zostanie zaakceptowane, pozytywnie zweryfikowane,
nadanie walorw jakociowych.
Postp w ogromnym zakresie by i jest tosamy z rozwojem swoistej miszoci i morfologii
urbanizacji oraz formami architektury. Co wicej, obraz jednego by i jest czsto miar
drugiego18. Atrakcyjno form cywilizacji uznawanej za skuteczniejsz w rozwoju powoduje,
e gdy tylko pojawiaj si moliwoci, przedstawiciele odmiennych cywilizacji aspiruj do
form przestrzennych cywilizacji skuteczniejszej. Ta potrzeba posiadania atrybutw
urbanizacyjnych,
atrybutw
wizualnych,
terytorialno-przestrzennych
cywilizacji
skuteczniejszej pozostaje silna, mimo e te atrybuty, bdce znakiem rozpoznawczym
dawnych liderw, s ju znakami z innej epoki, s ladami historii minionej. To
naladowanie innych, take w wymiarze urbanistycznym i architektonicznym, jest chyba
stare jak ludzko. Czasem przyjmuje nawet karykaturalne formy, poczynajc od budowli
Manaus nad Amazonk, paacw i alei w miastach tzw. krajw socjalistycznych, koczc
na obecnych budowach manhattanw w miastach Europy Wschodniej, miastach nowych
pastw poradzieckich, w dalekiej Azji czy te w krajach Bliskiego Wschodu.
Takie projekcje nadziei i aspiracji wiadcz o niezrozumieniu, o braku wiedzy o charakterze,
dynamice i kierunkach rozwoju spoecznoci zurbanizowanej19.
17

Mona by ju mwi pnocnoatlantyckiej.


Chociaby przykad Karola Marksa, ktry krytyk cywilizacji europejskiej w Kapitale prowadzi midzy innymi na
podstawie analizy zabudowy miast angielskich.
19
Te zagadnienia opisa w znacznym stopniu Alvin Toffler szczeglnie w Trzeciej fali".
18

17

1.3. ZOONO URBANIZACJI


Obserwacja aktywnoci architektonicznej i urbanistycznej, jej teorii i krytyki, pozwala
wyrni kilka metodycznych zjawisk, ktre zakcaj rzeteln ocen ycia spoecznoci
urbanicznej, take jej obrazu terytorialno-przestrzennego.
Ogniwo urbanizacyjne, owoc urbanicznej sprawnoci spoecznoci zajmujcej dane
terytorium, jest niezwykle zoonym systemem, ze wszystkimi jego atrybutami. Do gwnych
skadowych tworzcych i limitujcych urbanizacj tak w przeszoci, jak i wspczenie
nale cztery wczeniej ju wymienione:
1. czowiek, jego konstytucja biologiczna, zdrowie i zdolnoci, jego wiedza, sprawno
koordynacyjna i kooperacyjna jednostek i caej spoecznoci20,
2. spoeczno, jej potencja demograficzny i integracyjny, budowany na przykad religi,
histori i kultur, efektywno jej podziau pracy, sprawno jej systemu politycznego i
instytucji a take ich zdolno do adaptacji,
3. terytorium, bezpieczne miejsce na ziemi, z jego rodkiem i granicami, histori, walorami
gospodarczymi, przyrodniczymi i klimatycznymi,
4. potencja gospodarczy wraz z jego efektywnoci i zasobami.
Kady z tych kluczowych elementw systemu urbanizacji stanowi wewntrznie zoony
podsystem, ktrego kada skadowa, kade ogniwo, moe w istotnym stopniu wpywa na
cao ukadu urbanizacji. Rozpoznanie i koordynacja tak wielu zmiennych elementw
systemu urbanizacji i utrzymywanie ich optymalnego poziomu, a ponadto adekwatnych i
dynamicznych wizi midzy nimi, jest jednym z najpowaniejszych problemw
wspczesnoci. W nowoytnej historii nauki s one prawie zawsze podejmowane i
realizowane jedynie jako wyodrbnione zagadnienia spoeczne lub gospodarcze, tak jakby
byy samodzielne i zawsze rozwijajce si liniowo, niezalene od systemowych i
dialektycznych zwizkw z innymi. Ich koordynacja wzajemna dokonuje si najczciej w
ograniczonym zakresie a spontanicznie jedynie na najniszych poziomach codziennego
ycia spoecznego to sami obywatele swoimi decyzjami, swoim postpowaniem, dokonuj
swoistej koordynacji skutkw decyzji podejmowanych na wyszych szczeblach zarzdzania
i polityki spoecznej.
Holistyczne, na skal intelektualnych moliwoci podejcie do zoonoci struktury ycia
urbanicznego, niestety, znajdujemy jedynie w mitach oraz doktrynach religijnych.

20

Kooperacja (ac. cooperativus wsppracujcy, cooperatio wsppraca) wsppraca, wspdziaanie.


Koordynowanie uporzdkowanie wspdziaania, harmonizacja wzajemnego stosunku czynnikw wytwrczych w
osiganiu celw. Jest to zsynchronizowanie dziaa czstkowych w czasie i przestrzeni (za: Wikipedia; por. take:
Tadeusz Pszczoowski, Maa encyklopedia prakseologii i teorii organizacji, Ossolineum, Wrocaw 1978).

18

1. czowiek jako istota biologiczna i autonomiczna osobowo,


2. ludzie jako agregat spoeczny,
3. zajmowane terytorium,
4. zasoby ekonomiczno-gospodarcze terytorium i ludzi,
5. idee integracyjne,
6. podzia pracy.
7. wiedza,
8. oddziaywania stron trzecich (ssiadw, idei politycznych czy gospodarczych)

Rys. 2. Systemowo urbanizacji. To w czowieku, i jedynie w nim, jednoczy si


to, co natury i to, co motorem rozwoju urbanicznego: wiat urbaniczny

1.4. ZAKRES CZASOWY ODPOWIEDZIALNOCI


Przestrze spoecznoci zurbanizowanej jest jej konstytutywnym elementem kreuje wiat
czowieka i jako taka nie moe wic by poddana czstym zmianom. Nie moe mie
charakteru przestrzeni zmiennej, krtkoczasowej, okresowej. Jest to szczeglnie wane w
procesie wychowania modego pokolenia, ktre w okresie wzrastania i dojrzewania
konstruuje wzorce na swoje dorose ycie, a w nich jednym z istotnych elementw s
swoiste ostoje, kotwice, punkty stae, totemy, ktre staj si punktami oparcia, wzorami
'matrycy urbanicznej' w pniejszych grach i decyzjach yciowych21.
21

Patrz rozdzia: Matryca urbaniczna czowieka [w niniejszej publikacji].

19

Trwao wybranych miejsc (kotwic) terytorium w czasie jest jedn z podstawowych


skadowych tosamoci jednostki i spoecznoci. To nimi zajmuj si w zdecydowanej
wikszoci architekci i urbanici: planuj, analizuj, tworz, konserwuj i burz. Wszystkie
przestrzenie czowieka, prywatne, spoeczne, religijne i magiczne, maj swj konstytuujcy
je rodek, do ktrego odwouj si przez wieki pokolenia rnych spoecznoci, rnych
tradycji i rnych jzykw. Nie ma takiej ludzkiej historii zapisanej w pamici, w jzyku, w
pimie, ktra nie odwoywaaby si do terytorium, ktra nie przywoywaaby przestrzeni i
ktre to terytorium i ktra to przestrze pozbawione byyby centrum, rodka.
W refleksji na temat przestrzeni odpowiedzialno midzypokoleniowa staa si elementem
tzw. etyki midzypokoleniowej. W dyskusjach [nad systemami wartoci i hierarchizacj
celw S.L.] zapanowa po wieloletnich sporach consensus omnium co do wysunicia
jakoci ycia jako naczelnego i finalnego celu wszelkiego gospodarowania.
Wystarczy przesun wano tego celu z obecnego pokolenia na przysze, aby sobie
uwiadomi, e wiele dziaa zmierzajcych do poprawy jakoci ycia obecnego pokolenia
wywoa odwrotny skutek w yciu pokole przyszych. Std tylko krok do przesunicia
egalitaryzmu midzypokoleniowego na naczelne miejsce w hierarchicznym porzdku celw
pisze Juliusz Goryski i dodaje: Godzenie tej odpowiedzialnoci [za warunki bytowe i
jako ycia przyszych pokole S.L.] z koniecznoci dziaania pod naciskiem interesw
pokolenia obecnego jest rzecz nad wyraz trudn. Wymaga krytycznego stosunku do
istniejcych stereotypw mylowych, a by moe nawet zakwestionowania wielu elementw
powszechnie dzisiaj funkcjonujcego systemu wartoci spoecznych 22.
Juliusz Goryski susznie zauwaa, e zorientowanie organizacji przestrzeni wspczesnego
miasta jedynie na jako ycia obecnego pokolenia ma aspekt wyranie hedonistyczny23.
Krtkookresowa odpowiedzialno projektanta, o wyranej proweniencji wzornictwa
przemysowego i do przynalena, wywodzi si z dziewitnastowiecznego zafascynowania
mechanik i technik oraz produkcj przemysow, ktr tak bardzo inspirowali si
animatorzy modernizmu24. Dzisiaj jednak, na pocztku XXI wieku, wida wyranie, e
problem tosamoci terytorialnej i przestrzennej jest istotnym skadnikiem osobowoci
jednostki i spoecznoci. Swoista polaryzacja tosamoci cigle trwa i coraz wyraniejszy
staje si podzia elementw otoczenia na te, ktre mog by czsto zmieniane,
zastpowane innymi, oraz te, ktre staj si kotwicami przyszoci, ktre umoliwiaj
powroty, ktre przez to, e stanowi oparcie, pozwalaj te na eksperymentalne i
ryzykowne eskapady yciowe.
Architekt jest o tyle architektem, o ile rozpoznaje to uwikanie i zakotwienie czowieka i
spoeczestwa w terytorium oraz w czasie przeszym i przyszym. Nie udaje si, nie ma
take sensu, budowanie przestrzeni jedynie na dzi, jedynie terytorium chwili tu i teraz. To
zadanie scenografa i dekoratora, a wic i miejsce akcji kreowanej od do, miejsce
przedstawienia. Architekt nie jest czowiekiem przedstawienia, jest animatorem realnego
ycia w realnym miejscu i czasie czowieka i jego spoecznoci. Przez pryzmat osigni
wspczesnoci na nowo przetwarza to, co przesze, to, co ju dowiadczone, to, co
konstytutywne, to, co konstruuje terytorium i przestrze ycia czowieka ku przyszoci.
22

Juliusz Goryski, Polityka przestrzenna, PWE, Warszawa 1982, s. 2930 [tu take literatura na temat etyki
midzypokoleniowej].
23
Ibidem, s. 31 i n.
24
Naleaoby tu przywoa raczej wiek XVIII i dyskusje o architekturze w Anglii i we Francji. rodkowa Europa jest jednak
w tym zakresie wyranie opniona i dlatego odwouj si do wieku XIX. Por. Przemysaw Trzeciak, Historia, psychika,
architektura, PIW, Warszawa 1988, rozdz. 1: Epistemologiczny prg wspczesnoci, s. 27 i n.

20

Im dalej w przyszo ta kreacja niesie czowieka, tym wiksze dzieo.


Przestrze zurbanizowana, to terytorium artefaktw, istnieje o tyle, o ile istnieje z
czowiekiem i w czowieku. Sama natura nie akceptuje przestrzeni artefaktw czowieka.
Niweluje je tam, gdzie moe, i na nowo ustanawia wasny porzdek, odtwarza wasn
organizacj i hierarchi przestrzeni, swojej przestrzeni. Spojenie tych dwu przestrzeni
odbywa si tylko przez czowieka. Tylko czowiek jest zwornikiem tych dwu wiatw, natury i
wiata zurbanizowanego, bo sam naley do obu.
Coraz czciej jednak czowiek wrasta w przestrze nie majc adnych ju zwizkw z
natur w tej przestrzeni artefaktw sam jeden pozostaje natur. Buduje w sobie pojcia o
przestrzeni, dotykajc tylko tej, ktr stworzyli jego pokoleniowi poprzednicy jak i tej, ktr
sam kreuje; tylko przez wiat artefaktw pojmuje kade inne rodowisko.
Mona by rzec za Karlem Jaspersem, e: Widzimy rzeczy tak, jak uczy nas tego sztuka.
Dowiadczamy przestrzeni w tej formie, jak nada jej architekt. Przeywamy krajobraz
skoncentrowany wok budowli sakralnych, uksztatowany prac, przyswojony uytkiem.
Dowiadczamy przyrody i ludzi zgodnie z tym, jak ujmuje istot rzeba, rysunek , malarstwo
jakby dopiero dziki nim wszystko przybierao waciw posta, odsaniao ukryt
widzialno i dusz25.

1. handlowcy,
2. designerzy, scenografowie
3. architekci, inynierowie, nauczyciele, rodzice,
4. politycy, urbanici, urbanolodzy, uczeni, prawdziwi artyci,

Rys.3. Odpowiedzialno w czasie.

25

Karl Jaspers, Filozofia egzystencji, tum. Dorota Lachowska, Anna Wokowicz, PIW, Warszawa 1990, s. 320.

21

1.5. CAA HISTORIA TU I TERAZ


wszystkie epoki w jednym czasie
Trudnoci w modelowaniu zachowa i wyborw spoecznych oraz w ich analizie, ktre
napotykaj badacze, politycy czy animatorzy spoeczni, s wywoane i tym, e w kadym
wspczesnym ogniwie urbanizacyjnym yj ludzie wszystkich i rnych epok
cywilizacyjnych. Jedni cigle jeszcze yj w paleolicie i nie mog pokona bariery
gospodarki zbieracko-owieckiej: s yw skamielin spoeczn. Inni s w stanie y tylko w
pierwotnych spoecznociach integrowanych strachem przed innymi, dlatego w kadym
obcym widz wroga. Jeszcze inni s przystosowani do ycia urbanicznego o skali
redniowiecznego polis. Ci najbardziej wysforowani do przodu opucili ju stref dziaania
spoecznej grawitacji i szukaj podobnych sobie w innych konstelacjach, cakowicie
pomijajc macierzyste zobowizania spoeczne licz na to, e stan bezpiecznego ycia
bdzie trwa odpowiednio dugo i nie bd musieli zaufa innym. S pewni, e jako to
bdzie.
Pod tym wzgldem przekrj kadej spoecznoci przypomina w pewnym stopniu krzyw
Gaussa wzmocnion centralnym maksimum a zoon z warstw rnych historii czowieka.
Warstw najnisz tworz ci z epoki zbieracko-owieckiej, na niej warstwa wczesnych
rolnikw i hodowcw. Warstwy wysze to te bardziej wspczesne czsto opisywane w
literaturze: rzemioso, mieszczastwo, ludzie epoki przemysu, administracja,
menaderowie i politycy, ludzie nauki, artyci. W rnych spoeczestwach warstwy te maj
odmienn pojemno, rozlego i miszo. W duych spoecznociach i na stosunkowo
wysokim poziomie rozwoju urbanicznego, kiedy to zatraca si czytelno struktury
urbanicznej wtedy ponad szczytem ujawnia si "kropla" krzywej - grupa beneficjentw,
swoista elita i celebryci, stanowicy rodzaj patologii spoecznej, patologii czytelnoci
poziomu urbanicznego. Wraz z przepywem informacji midzy rnymi spoecznociami
urbanicznymi podobne "krople" o rnej skali ujawniaj si niemal we wszystkich
spoecznociach o uomnej czytelnoci swej struktury. Kiedy na tak krzyw Gaussa
spojrzymy jako na form przestrzenn wypeniajc terytorium, to okae si, e pojemno
paleolityczno-neolitycznej bazy jest cakiem spora to tam pole powierzchni jest
najwiksze.

Rys.4. Warstwy spoecznoci urbanicznej i "kropla" patologii

22

Ta wielorodzajowo urbaniczna tu i teraz wywouje spicia i konflikty na styku rnych


mentalnoci urbanicznych. To, co dla jednych jest kradzie i zem, dla innych jest
zbieraniem dbr znajdujcych si na terytorium plemiennym. W wielowarstwowym ogniwie
urbanicznym pojcie za staje si subiektywne, zalene od poziomu zanurzenia w
urbanicznej rzeczywistoci. Bez edukacji prowadzonej niemal od urodzenia, bez
uksztatowania u kadego optymalnej matrycy, wyrwnanie poziomw urbanicznych jest
niemoliwe26. Rodzice i system edukacyjny s tu gwnymi instrumentami sucemu
rozwojowi urbanicznemu. Dyscyplina i prawo mog za pomoc przymusu i kar jedynie
obniy skal konfliktw, krzywd i strat rodzcych si midzy dojrzaymi przedstawicielami
rnych poziomw cywilizacyjnych, ale nie mog ich cakowicie wyeliminowa.
Czowiek yjcy w zurbanizowaniu, tak jak i jego spoeczno, musi stale inwestowa w
swj poziom urbaniczny a take utrzymywa ju uzyskany status. Obowizuje tu bowiem,
niemal jak w ekonomii, prawo Kopernika-Greshama, mwice o tym, e gorsze wypiera
lepsze. Nawet niewielkie obnienie niezbdnych standardw urbanicznych moe
doprowadzi do znacznego obnienia ju uzyskanego poziomu rozwoju. Niezwykle prosta
jest droga od wysokiego poziomu urbanicznego na powrt do paleolitu czy neolitu, do
wiata kultury zbieracko-owieckiej, do skali plemienia.
Natura zawsze wdziera si na powrt tam, gdzie czowiek zaniedbuje to, co sam stworzy.

1.6. CENTRALIZACJA BEZBRONNYCH


Jak ju wczeniej wspomniano, obraz urbanizacji determinowany jest wieloma prawidami.
Niezwykle istotne miejsce wrd nich zajmuje jedno z praw terytorialnoci mwice, e im
wiksze znaczenie ma dana potrzeba, tym bliej rodka terytorium jest realizowana. Wie
si ono z kolejn zasad terytorialn, ktra mwi, e im bliej rodka, tym wicej
bezpieczestwa27. Terytorium zurbanizowane ujawnia to w formach urbanistycznoarchitektonicznych, funkcjach i rolach i ruchach spoecznych, w statystycznych
wielkociach, ale take w ogniwach patologii. Ku centrum kieruj si ci, ktrych potrzeby s
mocno zdefiniowane i istotne dla ich egzystencji. Pord nich wszystkich wyranie widoczne
s dwie grupy.
Grupa pierwsza to grupa wysoce wyspecjalizowanych, o zdefiniowanych potrzebach i nie
tak powszechnych. Ci w centrum oczekuj wikszego bezpieczestwa w osiganiu swoich
celw, zwikszaniu skutecznoci dziaania i poziomu swoich umiejtnoci, poszukuj
rwnie podobnych sobie. Tworz j wybitne jednostki, profesjonalne i kreatywne, i ci,
ktrzy do tego aspiruj. Musz odczuwa skal bezpieczestwa ktre oferuje centrum, eby
peniej zanurzy si w realizowane kreacje28.
Przeciwiestwem pierwszej jest grupa druga. To take ludzie poszukujcy bezpieczestwa,
ale po to, eby przey s grup biednych, sabych, bezradnych czy samotnych,
poszukuj bezpieczestwa pierwotnego.

26

Patrz rozdzia: Matryca urbaniczna czowieka [w niniejszej publikacji].


Patrz rozdzia: Terytorium [w niniejszej publikacji].
28
Patrz rozdzia: Czowiek bezbronny [w niniejszej publikacji].
27

23

Oni najlepiej odczytuj t rol centrum, jak jest gwarancja bezpieczestwa. Poszukuj
moliwoci przeycia pord wielu, moliwoci schronienia, ale wielu szuka te moliwoci
udziau w pierwotnych aktach spoecznych, aby zrealizowa ludzk potrzeb spoecznego
odzewu, spoecznej akceptacji.
Przy braku odpowiednio silnych wizi integracyjnych i czytelnej struktury urbanizacyjnej obie
te grupy d do tego centrum, ktre jest najsilniejsze w horyzoncie ich rodowiska. Dla
wielu z nich, wyalienowanych z wasnego ogniwa urbanicznego, przeszkody nie stanowi
granice pastwowe, kulturowe, nawet jzykowe.

B
Rys. 5. centralizacja bezbronnych

A - pragncych bezpieczestwa profesjonalistw; B - bezbronnych bo bezradnych


c - centrum terytorium; g - granice terytorium
(wykres bez uwzgldnienia relacji ilociowych)

W istotnym stopniu, przez swoiste sprzenie zwrotne, te dwa zjawiska centralizacji


bezbronnych s ze sob powizane. Gdy wyspecjalizowani yjcy na peryferiach, w
centrach lokalnych, d do centrum wyszego w hierarchii centrw, to rozsypuje si
optymalny podzia pracy w centrach niszego szczebla, w obszarach peryferyjnych, a to z
kolei wywouje wzrost bezbronnych bezradnych w tych strefach. Ci ostatni bez tych
wyspecjalizowanych nie maj szans. Nie ma szans take ich spoeczno urbaniczna
wszyscy osuwaj si w rozwoju urbanicznym niej.
W krajach peryferii urbanicznych, gdzie polityka przestrzenna i urbaniczna jest realizowana
przypadkowo, gdzie spoeczno formalnie zurbanizowana jest pozbawiona jakiegokolwiek
dowiadczenia urbanicznego (poza dowiadczeniem, jak walczy o swoje, eby przey),
podanie ku centrum jest zawsze zdaniem do metropolii, bo wasne, lokalne centrum nie
istnieje funkcjonalnie. Moe jest ono biecym centrum administracyjnym, ma rynek, ratusz
itd., ale nie odgrywa roli dynamicznego centrum funkcjonalnego. W Polsce mamy miasta
nawet pidziesiciotysiczne, ktre maj administracj, szkoy i uczelnie, biblioteki,
inynierw i technikw, a ktre nie s w stanie egzystowa, zapewni swoim obywatelom
programu egzystencji. To, e istniej, zawdziczaj tylko temu, e kto kiedy wybudowa
struktur miejsk, domy, ulice, kocioy, ale teraz ludzie w nich mieszkajcy nie maj
moliwoci nawet prostej reprodukcji substancji urbanicznej. Nie istnieje w nich skuteczny,

24

satysfakcjonujcy i adekwatny do moliwoci podzia pracy z jego immanentnymi


atrybutami, tj. zaufaniem, kooperacj i koordynacj. Taka patogenna sytuacja peryferii
urbanizacyjnych rodzi patologi metropolii. Jej rdem jest nieumiejtno rozpoznania,
zdefiniowania i pokonania progw urbanicznych.
Celem polityki spoecznej i programw urbanizacji powinno by unikanie takich spitrze i
dno do terytorialnego urednienia podobnych zjawisk, do znacznego wypaszczenia tej
krzywej Gaussa w warstwie wysoko zorganizowanego podziau pracy, w warstwie
najwyszej. W pierwszym wypadku terytorialne urednienie specjalistw podnosi
sprawno i skuteczno urbaniczn orodkw regionalnych. W konsekwencji zapobiega
ubstwu i mnoeniu drugiej kategorii bezbronnych, a jednoczenie dowartociowuje lokalne
centra. Druga grupa bezbronnych znajduje wtedy poziomy bezpieczestwa w skali
urbanicznej dostpnej im dowiadczeniem yciowym, w skali czytelnej. Midzy tymi dwiema
grupami bezbronnych pojawia si dodatnie sprzenie zwrotne w wypadku centralizacji
metropolitalnej, a ujemne, pozytywne sprzenie zwrotne w wypadku terytorialnego
urednienia centrw, decentralizacji urbanicznej. Zapobieganie migracji bezbronnych
polega zatem przede wszystkim na dowartociowaniu i zatrzymaniu wyspecjalizowanych w
lokalnych centrach, na urbanicznym upodmiotowieniu ich we wasnym terytorium.
Procesy centralizacji bezbronnych wnosz ogromne zakcenie w czytelno dynamiki
systemu urbanicznego i jej funkcjonalno, s take najczciej powodem i skutkiem
niewaciwych decyzji politycznych i gospodarczych. W bilansie kraju czy pastwa jest to
zawsze wyznacznik bdw polityczno-gospodarczych i gorsza strona urbanizacji, obraz jej
patologii i niewykorzystanych moliwoci.

1.7. CELE A RODKI


Tysice lat egzystencji spoecznoci plemiennych pozwolio im na zdobycie dowiadczenia
niezbdnego do przeycia kade pokolenie postpowao tak samo, jak robili to
przodkowie. To dowiadczenie przeycia, zdobyta pierwotna wiedza o wiecie zostaa tak
gboko wdrukowana, e staa si wiedz instynktu caa ulokowaa si w programie
yciowym. Sprzyja temu jeden zawsze cel: przeycie i pozostawienie potomkw. Cel przez
setki pokole ten sam. Cel rodzicw zawsze by celem dzieci. Cel wnukw by identyczny z
celem dziadkw29. Kiedy jednak rozwj urbaniczny dochodzi do poziomu, w ktrym cel
poprzedniej generacji zostaje osignity albo te istotnie zmieniaj si warunki osigania
celw, a wic warunki ycia, jak stao si to u duych grup ludnoci w XX wieku, to cae
wdrukowane dowiadczenie yciowe staje si nieprzydatne i nie wiadomo, jak y. Kiedy
zmieniaj si warunki ycia rodzicw lub te ich cele staj si rodkami dzieci, to
niezbdna jest nowa wiedza o tym, co robi. W wypadku braku tej wiedzy zawsze pojawia
si redukcjonizm zachowa i interpretacji otaczajcego wiata do pierwotnego zdrowego
29

Fenomenalnie zjawisko to opisuje (ale jednak na marginesie) Franz Rosenzweig, wybitny filozof ydowski: My
bezporednio przeywamy nasz judaizm w starcach oraz dzieciach. [...] Nam take zostaa na chwil pokazana
wieczno, ale inaczej: nie w bracie najbliej nas stojcym, lecz raczej w tych, ktrzy znajduj si najdalej od nas w
czasie, w najstarszym i najmodszym, w starszym, ktry napomina, w chopcu, ktry pyta, w przodku, ktry bogosawi, i
we wnuku przyjmujcym bogosawiestwo (za: Franz Rosenzweig, Gwiazda Zbawienia, tum. Tadeusz Gadacz, Znak,
Krakw 1998 fragment opublikowany w: Ja jestem prawd. Antologia tekstw o Chrystusie, Wydawnictwo M, Krakw
2004, s. 458).

25

rozsdku walorowanego osobistymi emocjami, tego rozsdku, ktry wdrukowany przez


pokolenia, tkwi cigle w gbokich pokadach instynktu. Nie ma ju jednak tamtej plemiennej
rodziny, tamtego plemiennego rodowiska, tamtej rzeczywistoci. W rezultacie
rzeczywisto objawia si jako chaos i nowa dungla walki o byt, jako wiat lecy poza
terytorium pierwotnego plemienia, jako wiat wrogi. Reakcj staje si pierwotna potrzeba
posiadania, a za ni czsto agresja bd hedonizm.
Architektura, szczeglnie urbanistyka, to aktywno ludzka niosca wysiek wspczesnoci
ku przyszoci obie s zreszt oparte na przeszoci (w ich dzieach dokonania przeszoci
zostaj przetwarzane dalej, ku nastpnym pokoleniom). Architektura i urbanistyka s
szczeglnie zwizane z tym jednym z najbardziej istotnych walorw urbanizacji i ycia
spoecznego, ktrego przesanie, gwna myl, jest mniej wicej nastpujca:
kiedy tylko mamy moliwoci, kiedy tylko mamy si, kiedy tylko mamy rodki,
czymy wszystko tak, aby powstaa maksymalnie dua renta przyszoci, renta
urbaniczna, eby powstay maksymalne rezerwy terytorialno-energetyczne, aby w
przyszoci, kiedy pojawi si nierozpoznane jeszcze dzisiaj zagroenia, podstawowe
potrzeby byy zabezpieczone dzieami przeszoci, aby nie trzeba byo na nowo
rozpoznawa spraw elementarnych.
Bezpieczestwo i przewidywalno struktury terytorium, struktur wasnej przestrzeni oraz
spoecznoci, jest podstawow potrzeb w czasach niepewnych. To dlatego od terytorium,
ktre przyswajamy przez jego urbanistyk i architektur, oczekujemy niezbdnej stabilnoci
take w przyszoci, oczekujemy zapewnienia potrzeby bezpieczestwa to tu szukamy
gwarancji wasnego miejsca homeostazy, bo to one maj nam da potencja i zaplecze do
pokonywania przeszkd nietrywialnych w przyszoci. Nie maj petryfikowa, ale zapewnia
stabiln ostoj dla nieokrelonych jeszcze wyzwa.
To dlatego, e nasi europejscy przodkowie w urbanizacji i architekturze realizowali takie
wanie plany, my, dzisiejsi mieszkacy miast przez nich zbudowanych, czujemy si w nich
dobrze, czujemy si bezpieczni, czujemy si zdolni do dziaania. Ich cele stay si naszymi
rodkami.
Idziemy tym ladem.
Jakkolwiek to wyglda, cokolwiek budujemy, ktokolwiek jest naszym guru tu i teraz, to
jednak w ostatecznoci usiujemy zapewni naszym nastpcom przede wszystkim
bezpieczne miejsce i edukacj, aby take uzyskane przez nas cele stay si ich rodkami.
Im urbanizacja uzyskuje wyszy poziom rozwoju, tym szybciej osigane s wyznaczone
cele. Tym samym, wraz z rozwojem urbanizacji, gwatownie ronie rola wiedzy, a
ograniczana jest rola tzw. dowiadczenia yciowego w formuowaniu nowych celw.
Ci, ktrym wiedzy nie wystarcza i nie s przygotowani, eby j naby, opieraj si na
pierwotnym dowiadczeniu yciowym i staj si jeszcze bardziej wyalienowani, a waciwie
urbanicznie zredukowani, ale ju w nieadekwatnym im rodowisku.
Architektura i urbanistyka s te, pod pewnym wzgldem, jak narzdzie jak siekiera, jak
motek, jak taczka. Tak, jak nie musimy do kadej czynnoci wymyla na nowo narzdzia,
jak nie musimy do kadego wbijanego gwodzia wymyla motka, tak samo nie musimy dla
kadej powstajcej rodziny na nowo wymyla domu, poniewa w przeszoci zadbano o to,
eby nastpne pokolenia mogy korzysta z tego, co odkryte, co wynalezione, co
zbudowane, co zorganizowane, co napisane. Wyznaczenie tysic lat temu placu
rynkowego, ulic i parcel, wyznaczenie miejsc bezpiecznych, pozwolio dziesitkom pokole
wrocawian korzysta z tego dziea. Terytorium i jego zagospodarowanie przestrzenne s

26

najwaniejsz rent urbaniczn spoecznoci dla kolejnych pokole, najwaniejszym


m i e j s c e m do ycia. To tylko dla nich prowadzimy ksigi wieczyste.
Architektura i urbanistyka kreowane s dla czowieka - istoty biologicznej. I do pki jej
konstytucja si nie zmienia dopty kanony bezpieczestwa tej biologii czowieka bd
podobne. Zmieni si tylko techniczno-materiaowe walory jej ochrony. To biologia
czowieka powoduje, e rozwj architektury jak i urbanistyki nie moe mie charakteru
liniowego, stale wznoszcego si arytmetycznego postpu. Nie ma sensu robi ulic,
domw, drzwi, stow i wanien coraz wikszych i bogatszych.

Rys. 6. Rola dowiadczenia yciowego (D) a wiedzy (W)


wobec skali problemw urbanicznych

1.8. WIZUALNO WIATA


Percepcja wzrokowa zajmuje ponad 90% sprawnoci i pojemnoci percepcyjnej czowieka.
To wzrok w pierwszym rzdzie i w pierwszych chwilach decyduje o naszym osdzie
wszystkiego, z czym si spotykamy. Wzrok jest nasz gwn bram poznania, pierwszym
narzdziem obrony. Co wicej, im bardziej jestemy poddani swojej biologii, im blisi
jestemy naturze, tym silniej doznania wzrokowe wpywaj na nasze sdy, opinie, oceny. Im
bardziej jestemy oddaleni od niewolniczego poddania naturze, tym wyraniej dostrzegamy,
e prawda najczciej ley poza tym, co narzuca si nam wzrokowo.
Wraz z rozwojem urbanizacji zdecydowana wikszo jej atrybutw, a take wiksza ich
warto dla kondycji psychofizycznej czowieka, mieci si poza tym, co widzialne. Ranga

27

tego co widzialne podobna jest do rangi dowiadczenia yciowego przedstawionego na


rysunku wyej. Kontakt przedstawicieli dwch rnych agregatw urbanicznych jest zawsze
bardziej niebezpieczny dla tego o niszym stopniu rozwoju, gdy jego przedstawiciele
opieraj swoje oceny drugiej strony w wikszym stopniu na tym, co dostrzegaj wzrokowo
nie s w stanie zrozumie peni desygnatw znakw i artefaktw wyszego poziomu
urbanicznego, poza tym, co widz.
To zjawisko swoistego zudzenia ma znacznie szersze implikacje. Bdem jest przenoszenie
modeli rozwiza z jednego ogniwa urbanicznego do drugiego bez dogbnego rozpoznania
bazy, charakteru i przebiegu rozwoju danego modelu w miejscu jego powstania. Zbyt wski
obszar zapoycze grozi zawsze niedostrzeeniem waciwego charakteru procesw
zapoyczanych. Najbardziej spektakularnym przykadem takiego zjawiska jest
przeszczepienie metod kapitalistycznej produkcji z krajw Europy Zachodniej do Rosji
carskiej w kocu XIX wieku. Powstay wtedy najwiksze agregaty quasi-miejskie na wiecie,
oparte jedynie na gigantycznych fabrykach produkcyjnych, bardzo odlege od swoich
pierwowzorw. Proces ten musia zakoczy si klsk i tak si stao. T klsk bya
rewolucja bolszewikw, ktrzy jednak nie wycignli wnioskw z tej lekcji. Byo to kolejne w
Rosji, po rewolucji Piotra Wielkiego, oparcie wielkiego programu rozwoju na nie w peni
rozpoznanych rdach i w konsekwencji jedynie szcztkowe wdroenie modelu
wzorcowego. Podobne procesy s niemal standardowe na peryferiach centrw
urbanizacyjnych.
Urbanizacja, podobnie jak inne zjawiska, ma charakter zmienny w centrum najbardziej
intensywna na peryferiach nika, raczej pozorna. Wielokrotnie tu przywoywana krzywa
Gaussa najlepiej oddaje jej obraz, adekwatnie oddaje charakter bardzo wielu innych zjawisk
urbanizacyjnych. Urbanizacj, jej swoist miszo, pokrywa to, co najbardziej widoczne,
jej zewntrzne atrybuty, artefakty. Jednak im gbiej, tym bardziej spektakularne, cho
niewizualne procesy i procedury s jej budulcem. Wizualna, powierzchniowa warstwa
rozlewa si najszerzej coraz mniej istotnymi substytutami wizualnych atrybutw
zurbanizowania. Na peryferiach jednak pod nimi nie kryje si ju nic, co mogoby budowa
spoeczno urbaniczn na terytorium zurbanizowanym; pozostaje jedynie oferta ycia
plemiennego i kolorowe paciorki zapoyczone z centrum.

Rys. 7. Intensywno urbaniczna w terytorium i jej wizualna warstwa powierzchniowa

28

Krytyka architektoniczna w gwnej swojej czci skupiona jest na tym, co w sztuce tej
wzrokowe. Nawet te decyzje architektw, ktre zostay podyktowane absolutnie odmiennymi
ni wzrokowe czynnikami, ale wyraone zostaj w formie rysunku, najczciej rozpatrywane
s bez uwzgldnienia tego sprawczego czynnika, jako autonomiczne akty formalne,
estetyczne. Ten uomny osd dziea architektonicznego dotyka nie tylko krytykw, ale take
wikszo powszednich odbiorcw architektury. To std powiedzenie, e dopiero kiedy
zbuduje si drugi dom, to mona w nim mieszka.
Do tej grupy bdw naley midzy innymi mylenie skali projektu ze skal realn
architektury i urbanistyki czy te szukanie formy tam, gdzie jej istnienie jest bez znaczenia 30.
Oczywicie rysunek zawsze by narzdziem budowniczego. By takim i jest31.
Chyba do renesansu rysunek by traktowany jako zapis procedur budowlanych, jako zapis
zasad, wedug ktrych wznoszono dan budowl. W renesansie, kiedy to sztuka graficzna i
malarska zbliyy si w swoich znakach i symbolach do jzyka architektonicznego, rysunek
architektoniczny zacz by postrzegany jako samoistna sztuka. Te artystyczne aspiracje
nie opuszczaj wikszoci wspczesnych architektw. Dla wielu z nich istot ich kreacji jest
oryginalno graficznej, formalnej wypowiedzi, artystyczny walor ich rysunku, a w
mniejszym stopniu realny potencja rodowiska przestrzennego i rzeczywiste potrzeby
czowieka i jego spoecznoci. Kiedy taka wizja dotyka caych zaoe urbanistycznych, a
sporadycznie przecie i caych miast, rezultat moe by dyskusyjny 32. Rysunek coraz
czciej determinowany programem komputerowym i kompetencjami architektonicznymi
inwestora w coraz wikszym stopniu przyczynia si do degeneracji architektury i urbanistyki
jako kluczowego instrumentu budowy spoecznoci urbanicznej, chocia nie komputer jest
tu winowajc.
Elementem tego problemu metodycznego, warsztatowego, jest zbyt gbokie zawierzenie
modzie i propagowanym aktualnie ideom projektowym. Przecie moda i swoisty lans
rwnie opieraj si na dominacji percepcji wzrokowej. Nierozpoznanie aspektw ycia
spoecznego tu i teraz oraz jego skali osadzenia na terytorium, w kulturze i tradycji teraz i
zawsze a take odwrotnie, nierozpoznanie roli i rangi rodowiska przestrzennego,
obiektw architektonicznych i struktury urbanistycznej, jak odgrywaj w systemie
tosamoci gospodarzy, prowadzi do jednostronnych, bo najczciej jedynie projektanta
aspiracji bycia w szeregu awangardy za wszelk cen (awangardy medialnej,
konferencyjnej i, si rzeczy, formalnej). Takie postpowanie moe, cho nie musi, powanie
studzi uczestnictwo czonkw spoecznoci w naturalnych urbanicznych procesach
wspdziaania, kreacji i odpowiedzialnoci oraz moe by rdem istotnych spoecznie
patologii. To zastrzeenie cho nie musi dotyczy midzy innymi niezwykej sytuacji
Bilbao, podrzdnego, upadego miasta przemysowego, gdzie zbudowanie, spynicie,
niemal amorficznej, bo niezwykej formy muzeum zaprojektowanego przez Franka
Gehryego, dokonao rewolucji, icie urbanicznej, w skali caego miasta. Takie sytuacje to
jednak nieliczne wyjtki.
30

Mam tu na myli tzw. widoki z lotu ptaka, z okien samolotu. Tu najciekawszym przykadem kosmicznego
nieporozumienia jest projekt Brasilii. Ale wikszo projektw osiedli modernistycznych jest tak samo prezentowanych.
31
Cho pierwsz wityni jerozolimsk wybudowano na podstawie sowa. Myl, e wikszo dzie architektury
staroytnej zbudowano na podstawie wczesnych narzdzi geodezji i geometrii oraz obecnoci mistrza
architektonicznego na budowie. Dzi z niebywaym powodzeniem podobnie uprawia architektur najwybitniejszy polski
architekt Stanisaw Niemczyk, chyba najwikszy w caej historii polskiej architektury.
32
Por. Zygmunt Bauman, Globalizacja, PIW, Warszawa 2000, rozdz. 2: Wojny o przestrze. Sprawozdanie z przebiegu
dziaa.

29

Wariantem takiego postpowania jest powszechny w planowaniu urbanistycznym bd w


traktowaniu kwartau zabudowy jako zwartego agregatu spoecznego, jako jednostki
ssiedzkiej, i nagminnie jako obszaru planu miejscowego. Jest to yciowa nieprawda i
rysunkowe, wizualne uproszczenie. Jednostka ssiedzka w zabudowie kwartaowej to
zesp naronikw skupiony wok skrzyowania ulic. To skrzyowanie jest centrum tego
zespou, a nie podwrko kwartau. Kwarta to zbir czci rnych centrw urbanicznych,
odmiennych adresw i ssiedzkich terytoriw, Gdyby byo inaczej, wtedy angielskie puby
lokalizowano by na podwrkach, nie za na rogu. Inaczej wygldaby obz rzymski, bdcy
genez europejskiego miasta. Kwarta zabudowy to zbir czterech odrbnych czci
rnych jednostek ssiedzkich poczonych zapleczami, tyami, peryferiami. Kiedy plany
miejscowe dzielone s wedug kwartaw zabudowy, wtedy prawie nigdy nie udaje si
stworzy rzeczywistego centrum, prawdziwego rodka terytorium, akceptowanego i
identyfikowanego przez mieszkacw33.
To na wizualn kompozycj kwartaw daj si "nabra" nawet bardzo dowiadczeni
projektanci. Jednak urbaniczna prawda kwartau ley gdzie indziej.

kwarta

ogniwo urbaniczne

Rys. 8. Kwarta zabudowy (czsto obszar planu miejscowego) a naturalna jednostka ssiedzka,
ogniwo urbaniczne - skrzyowanie; obszarem integrowanym centrum jest skrzyowanie (c).
Na rysunku wntrze kwartau to peryferia czterech terytoriw ssiedzkich.
Bramy do wntrza kwartau, najczciej lokowane s w "szwach" zabudowy i w "szwach"
naroy kwartaw, nigdy na naroniku.
33

To zagadnienie poruszyem w swym referacie powiconym XIX wiecznej urbanistyce przedstawionym na konferencji w
Szczecinie, chyba w 1984 r ale nie mam jego kopii.
Hippodamos z Miletu (510 -443 p.n.e.), autor projektu zabudowy Priene wydaje si by oficjalnym ojcem ortogonalnej
siatki ulic a jego kwartay s zespoami wasnoci obywateli greckiego polis. Kwartay zabudowy miasta europejskiego s
kwartaami urbanicznymi o znacznym potencjale energetycznym i tosamociowym i kady z nich jest swoistym polis.
Zaczyn ortogonalnych ukadw ulic maj ju miasta staroytnej cywilizacji w Dolinie Indusu (5-3.tys. p.n.e.) np. miasta
Harappa czy Mohendo-Daro.

30

1.9. ATOMIZACJA I INTEGRACJA


Spoeczno dzielca wsplne terytorium34 w rny sposb reaguje na bodce rnie ze
wzgldu na charakter bodca, rnie ze wzgldu na stopie zagroenia konstytutywnych
wartoci spoeczestwa i jednostek, a take odmiennie w zalenoci od poziomu integracji
tej spoecznoci. Odmienne reakcje na bodce rnicuj spoeczno i w ostatecznoci
polaryzuj j na cz, ktra zawierza swoje bezpieczestwo wsplnemu dziaaniu, i na
cz, ktra widzi swoje szanse w wyborach indywidualnych. Te zmiany w zachowaniach
spoecznoci, w jej reakcjach i decyzjach, wyranie wskazuj na zaleno poziomu
integracji od poziomu bezpieczestwa. Kiedy spoeczno zurbanizowana przez duszy
czas poddana jest zagroeniu, a jej poziom bezpieczestwa jest mao stabilny, wtedy
wyranie wzrasta poziom integracji spoecznej oraz podporzdkowanie interesw jednostki
interesom spoecznym. W skrajnej sytuacji pojawia si determinacja spoeczna
skupienie caego potencjau na jednym zdefiniowanym spoecznie celu i eliminacja
wszystkich celw indywidualnych. Stan determinacji spoecznej wyznacza granic, za ktr
wszelka indywidualno si koczy35.
Im bardziej jednak poziom bezpieczestwa wzrasta, tym bardziej spoeczno si
atomizuje, a wybory podejmowane przez jednostki w coraz mniejszym stopniu uwzgldniaj
interesy caego ogniwa urbanizacyjnego, w wikszym stopniu ogniskuj si za na wasnych
potrzebach, zgodnie z indywidualnymi preferencjami. W takich sytuacjach, kiedy wysoki
poziom realnego bezpieczestwa rozciga si w czasie, to dugookresowe interesy takiej
spoecznoci s zagroone: pojawia si determinacja zatomizowanych jednostek
uniemoliwiajca powrt do zintegrowania a wszelkie instrumenty integrujce staj si ich
osobistymi wrogami.
W zalenoci wic od siy bodcw, spoecznoci mog w pierwszym wypadku stanowi
stosunkowo zwarty monolit, niedopuszczajcy do indywidualnych i oryginalnych spoecznie
zachowa, w drugim za spoeczno moe sta si tylko zbiorem jednostek, cakowicie
zatomizowanych, ktrych zwarto spoeczna ogranicza si do uywania tego samego
jzyka, poruszania si na tym samym terytorium i opierania si w mniejszym lub wikszym
zakresie jedynie na odziedziczonym dorobku poprzednich pokole oraz na integracji
funkcjonalnej, tj. podziale pracy i rynku okazji36. Wtedy kontakty spoeczne ograniczone
34

Baagan pojciowy negatywnie wpywa na jako bada nad spoecznociami. Uniwersalne definicje pojawiay si
rzadko. Pomimo e badacze skupiali si w swoich analizach na konkretnych wybranych osiedlach, traktujc je jako
spoecznoci, nie mogli zignorowa szerszych, filozoficznych dyskusji na ten temat. Kontrowersje wok terminu
"spoeczno" doprowadziy do sformuowania wielu odnotowanych definicji spoecznoci. Pocztkowo Hillery (1955)
zebra 95 takich definicji, a nastpnie Sutton (1976) 125. Analiza tych definicji potwierdzia szczeglne znaczenie
terytorium lub miejsca zamieszkania w genezie spoecznoci. Dodatkowo, jak wynika z definicji, spoeczno okrelona
jest przez ludzi we wzajemnych relacjach. Jednake terytorium, miejsce zamieszkania lub przestrze jest
podstawow cech, ktra wyrnia spoeczno spord innych grup i bez ktrej nie moe istnie [podkrelenie
S.L.] (P. Peachey, Gospodarstwo domowe a miejsce zamieszkania. Mieszkalna wi terenowa w uprzemysowionych
spoeczestwach zurbanizowanych, [w:] Planowanie spoecznego rozwoju miast i spoecznoci terytorialnych a badania
socjologiczne, Ossolineum, Wrocaw 1980, s. 104).
35
aciskie determinatio granica; koniec, od determinare wyznacza; rozrnia; wskazywa; rozstrzyga. Por.
(de-)terminare 'ogranicza', od terminus (Wadysaw Kopaliski, Sownik wyrazw obcych i zwrotw obcojzycznych
http://www.slownik-online.pl/index.php). Historia dostarcza wiele takich przykadw. Dla Polakw takim skrajnym
przykadem determinacji spoecznej jest Powstanie Warszawskie i mier tysicy wybitnych indywidualnoci.
36
Patrz podrozdzia: Podzia pracy [w niniejszej publikacji].

31

zostaj cakowicie do kontaktw klienckich nastpuje dezintegracja spoeczna,


powszechna atomizacja37.
Maria Ossowska, komentujc w pracy Normy moralne pojcie integracji, tak pisze:
Jeeli traktowa wymienione wyej niekorzystne zjawiska spoeczne jako wskaniki
dezintegracji [alkoholizm, narkomani, wzrost liczby samobjstw, przestpstw, rozwodw
czy neuroz], o dezintegracji spoeczestwa wiadczyby pewien stan psychiczny jego
czonkw. Czciej dezintegracj i integracj charakteryzuje si przez rodzaj panujcych
stosunkw spoecznych, przez niezdolno czy zdolno do kooperacji, lekcewaenie norm
czy zgodne ich wysuchiwanie, odmienny czy wsplny zasb wartoci, wzajemn nieufno
czy zaufanie, poczuwanie si do odpowiedzialnoci za cudz pomylno, czy nie 38.

Rys. 9. Zaleno gwnych procesw spoecznych.


P - o postpu, rozwoju;
l4 - granice ilociowe;

l1, l2 - granice jakociowe;


stany fundamentalistyczne

Mechanizm przechodzenia od integracji do atomizacji wydaje si prosty: im poziom


bezpieczestwa jest niszy, tym bardziej wzrasta wskanik integracji i odwrotnie. Niemal
obraz funkcji y = 1/x, gdzie na osi x oznaczono bezpieczestwo, a na osi y poziom
zintegrowania. W yciu urbanicznym te zalenoci regulowane s czterema granicami. Dwie
z nich wydaj si symetryczne: pierwsza, granica determinacji spoecznej (1), kiedy
37

Zjawisko to podobnie opisuje P. Peachey, Gospodarstwo domowe a miejsce zamieszkania..., s. 101, omawiajc
konkurencyjny dla dwubiegunowego modelu (determinacja spoeczna dezintegracja spoeczna: Gemeinschaft
Gesellschaft) model transformacyjny MWT (mieszkalna wi terenowa residential areal bond, RAB).
38
Maria Ossowska, Normy moralne. Prba systematyzacji, PWN, Warszawa 1970, podrozdz. Pojcie harmonii i pojcie
integracji, s. 173. Por. take: Maria Jarosz, Samobjstwa. Ucieczka przegranych...; rozmowa Grzegorza Sokoa z Mari
Jarosz Nie chc y bez nadziei..., s. 13.

32

poczucie zagroenia trwa zbyt dugo, w nastpstwie czego integracja ronie zbyt mocno, a
spoeczno zostaje spetryfikowana mentalnie i organizacyjnie i moe funkcjonowa tylko
jako rodzaj armii, jako rodzaj przysowiowego mrowiska nie moe wrci do normalnoci.
Druga, granica determinacji jednostek (2), jest kresem pola indywidualizacji, alienacji
spoecznej: kiedy bezpieczestwo ronie, rozlunieniu poddane s wizi spoeczne (gdy
czas bezpieczestwa jest dugi, wtedy zanika potrzeba utrzymywania wizi spoecznych,
nadfunkcjonalnych). Spoeczno w coraz wikszym stopniu jawi si tylko jako zbir
jednostek, jako mnogo tych obok przeksztaca si w zbir osobnych indywiduw,
spajanych jedynie prawnymi regulacjami zderze koniecznych oraz przypadkowych. Istot
tej granicy jest to, e jej przekroczenie uniemoliwia powrt do obszaru midzygranicznego.
Przekroczenie granicy powoduje, e jednostka lub ju quasi-spoeczno wypada poza
obszar egzystencji uspoecznionej. A to tylko w niej moliwy jest postp, czyli zdolno
pokonywania przeszkd nietrywialnych i rekompozycji rodowiska urbanicznego. To dlatego
w historii czowieka czsto spotykamy wojny w pewnym sensie rytualne, midzy
ssiadujcymi spoecznociami w celu utrzymania minimalnego, niezbdnego poziomu
wasnej integracji, a take po to, eby wykreowa nowe jednostki, mogce peni funkcje
indywidualne, ale niezbdne spoecznie.
Trzeci granic (3) jest dopuszczalna wielko spoecznoci. Kiedy poziom integracji i
indywidualizacji osigaj wsplnie istotny poziom, a wic bezpieczestwo urbaniczne jest
stosunkowo wysokie, nastpuje prawie zawsze ilociowy rozrost spoecznoci. Jego
rdem jest swoista propagacja informacji o bezpieczestwie i w konsekwencji
przyciganie sabszych z zewntrz, zatrudnianie obcych w celu powikszenia
ekonomicznych walorw uzyskanego poziomu bezpieczestwa, coraz czciej
indywidualnego. W historii, taki rozwj ilociowy poprawnego agregatu urbanicznego
zawsze by powodem destrukcji jego wizi urbanicznych; nastpowao przeksztacenie
caoci w zesp odseparowanych zbiorw rnych interesw, zajmujcych ju tylko
wsplne terytorium i niezdolne do pokonania przeszkd nietrywialnych. Ten problem
intrygowa ju Platona i Arystotelesa39. W historii wielokrotnie dochodzio w podobnej
sytuacji do cakowitego rozpadu struktury zurbanizowanej i podobne procesy obserwujemy
take wspczenie40.
Problem wielkoci spoecznoci ma swoje lustrzane odbicie po drugiej stronie skali. eby
spoeczno zachowaa swoj zdolno do przeycia i do zapewnienia bezpieczestwa w
przyszoci, szczeglnie w okresie zmiany pokoleniowej, niezbdny jest odpowiedni
wskanik dzietnoci, wskanik demograficzny, i zdrowie nastpcw. Oznacza to, e
spoeczno musi mie pewn niezbdn wielko, zapewniajc nie tylko zdolno do
adaptacji rodowiska i korzystania z niego w ramach podziau pracy, ale take zdolno do
waciwej i zdrowej reprodukcji. Ta czwarta granica (4) minimalnej wielkoci, granica
zapewnienia obsady niezbdnego podziau pracy, stanowi o by albo nie by
spoecznoci.
Cztery strefy graniczne wyznaczaj obszary rozpadu spoecznoci, ale take centralne pole
jej moliwoci uzyskania optymalnej sprawnoci urbanicznej. Spoeczno, eby przetrwa
w kolejnych generacjach, musi uwzgldnia istnienie tych limes.

39
40

Platona w Pastwie i Arystotelesa w Polityce.


Szerzej w podrozdziale Centralizacja bezbronnych. Patrz take rozdzia Czowiek bezbronny [w niniejszej publikacji].

33

determinacja spoeczna (1), hiperintegracja;


przekroczenie granicy prowadzi do petryfikacji
spoecznoci i uniemoliwia jej pokonywanie
przeszkd nietrywialnych, prowadzi do
degeneracji lub unicestwienia spoecznoci

prg maksymalnej wielkoci (3) spoecznoci


limitowany czytelnoci podprogow spoecznoci
(wielko ta wyznaczana jest sprawnoci
integracji funkcjonalnej oraz potencjaem integracji
nadfunkcjonalnej: od wizi krwi przez terytorialnojzykow, narodow, po wizi religijne)

prg minimalnej wielkoci (4)


1. determinowany genetycznie rozwojem
wsobnym
2. determinowany konieczn obsad niezbdnego
i optymalnego podziau pracy, czyli integracj
funkcjonaln

determinacja jednostek (2), atomizacja;


przekroczenie granicy prowadzi do zaniku wizi
spoecznych, braku zaufania, kooperacji i
koordynacji, ostatecznie do atomizacji i rozpadu
spoecznoci (zatomizowane jednostki nie s w
stanie stworzy struktury do pokonania przeszkd
nietrywialnych)

Werbalizowane cele spoeczne, idee sprawiedliwoci, idee postpu, przesania religijne,


wszystkie prawie zawsze kreujce pierwsze idee spoeczne, dokonuj takiej projekcji
przyszoci, w ktrej poziom ycia spoecznego jest tosamy z poziomem ycia jednostki.
Idealny rozwj i postp to rwnoczesny wzrost jakoci ycia i moliwoci ekspresji jednostki
oraz sprawnoci spoeczestwa i jego zwartoci. Postp w ideach polega na wzrocie
bezpieczestwa wszystkich, na wzrocie integracji, ale take ekspresji jednostek powinien
by wspln wartoci i wspln korzyci obywateli i spoecznoci, ktr razem tworz.
Takie widzenie przyszoci jest jednak w istotnym konflikcie z powszechn niemal praktyk
rozwoju urbanicznego, w ktrym dwie kategorie ycia spoecznego indywidualizacja i
bezpieczestwo znajduj si zwykle w zalenoci funkcjonalnej polegajcej na odwrotnej
proporcjonalnoci. Prowadzi to jedynie do rozwoju okresowego i to lokalnie - po latach
sukcesw nadchodzi nieuchronnie kryzys.

1.
kiedy integracja
w gr

2.
bezpieczestwo
w gr

3.
atomizacja w
gr

4.
patologia
w gr

5.
bezpieczestwo
w d

6.
integracja
w gr

Rys. 10. Tak przebiegaj standardowe nastpstwa w zachowaniach spoecznych.

Jak jednak budowa spoeczestwo, w ktrym przyrost bezpieczestwa bdzie wywoywa


wzrost indywidualizacji, zachowujc jednoczenie niezbdny poziom integracji spoecznej.
Istot takiego procesu wydaje si zamiana atomizacji i alienacji jednostek wywoywanej
bezpieczestwem w kreatywn indywidualizacj jednostek uspoecznionych przez

34

zwikszenie u wszystkich poziomu kooperacji i koordynacji41. Nie uda si jednak tego


zrealizowa bez decentralizacji decyzji i odpowiedzialnoci, bez wzrostu zaufania
spoecznego, bez pracy adresowanej i autorskiej, bez kooperacji i koordynacji spoecznej.

1.
kiedy integracja
w gr

2.
bezpieczestwo
w gr

3.
indywidualizacja
w kooperacji w
gr

4.
patologia
w d

5.
bezpieczestwo
w gr, jeszcze
wyej

6.
integracja i
indywidualizacja
w gr

Rys. 11. Odwieczne oczekiwania.

Tak powinny przebiega optymalne zachowania spoeczne. Skdind taki ich kierunek
postuluje spoeczne nauczanie Nowego Testamentu, ale take, o dziwo, nowoczesne
zarzdzanie przedsibiorstw. Taka jest rwnie nadzieja, czasem skryta, zdecydowanej
wikszoci ludzi.
Poprawne ycie spoeczne cechuje si pewn rwnowag midzy poziomem
uspoecznienia i indywidualizacji jednostek tworzcych spoeczestwo. Zadaniem
wszystkich jest baczenie, aby zbyt dua cz spoecznoci nie popada w jeden z dwch
stanw patologii puapk samopowielajcej si integracji lub te w puapk
profesjonalnej atomizacji, grocej alienacj, anonimowoci spoeczn i emigracj, a w
konsekwencji rozpadem spoecznoci.
Kady z tych stanw cechuje si swoist atrakcyjnoci. Kiedy s stosownie spoecznie
limitowane, poszerzaj nawet spoeczny obszar aspiracji i wspdziaania ze rodowiskiem
daj wiksz szans przeycia.
Zadaniem kluczowym staje si rozpoznanie strefy granicznej, w ktrej indywidualizacja
moe przeksztaci si w atomizacj jednostki i jej alienacj. Ta dezintegracja spoeczna,
ktr w czasach bezpiecznych jest indywidualizacja, powinna by dezintegracj
pozytywn. To proces niezwykle podobny do tego, ktry zbada i opisa profesor Kazimierz
Dbrowski, ale ktry tu dotyka nie jednostki, ale spoecznoci42. Rozumiany jako zjawisko
dialektyczne, nigdy nie powinien przekracza granicy jednoci przeciwiestw, ktrymi to s
indywidualizacja i uspoecznienie43. Do takiego przebiegu dynamiki zjawisk spoecznych
trzeba si przygotowa od pocztku czowieka, od jego urodzenia i we wszystkich
41

Po raz pierwszy przedstawiem to zagadnienie w formie posteru na Midzynarodowej Wystawie TERRA 2,


zorganizowanej i kierowanej przez profesora Stefana Mllera we wrocawskim Muzeum Architektury w 1981 roku.
Koordynacja i kooperacja patrz rozdzia: Praca [w niniejszej publikacji].
42
Kazimierz Dbrowski, Dezintegracja pozytywna, PIW, Warszawa 1979. Wedug autora, dezintegracja pozytywna
realizuje si w nieco innym okresie rozwoju osobowoci i dotyczy przede wszystkim uwolnienia od pierwotnej,
egzystencjalnej konstytucji czowieka.
43
Patrz rozdzia: Dialektyka emergentna [w niniejszej publikacji].

35

aspektach ycia urbanicznego. Do realizacji tych procesw niezbdna jest stosowna


przestrze, odpowiednio dedykowane terytoria.
To po raz pierwszy w Europie wyksztacio si unikalne zjawisko zwizane z tymi dwoma
granicznymi stanami spoecznoci maksymalnej zwartoci i maksymalnego
zatomizowania spojonymi integracj nadfunkcjonaln44.
Dostrzeono tu, e spoeczno uzyskuje zdecydowane profity w pobliu obu stanw
granicznych, ale bez ich przekraczania. W pierwszym wypadku uzyskuje maksymaln
spoeczn sprawno, efektywno, elastyczno i ofiarno, cho tylko w obszarze, z
ktrego nadciga zagroenie, bdce rdem takiej mobilizacji. W drugim wypadku
atomizacja spoeczestwa, gdy nie koczy si jego cakowitym rozpadem, jest rdem
czsto skrajne indywidualnych, rzec mona: egoistycznych zachowa, ale take
poszukiwa, ktre ujawniaj nowe stany otaczajcej rzeczywistoci, wyprzedzajc tym
znacznie moliwoci takiego rozpoznania przez spoeczno rozumian jako cao. I jeli
ta atomizacja nie ogarna przepywu komunikacji midzy spoecznoci a zatomizowan
jednostk, to spoeczno moe tylko skorzysta na owocach takiej nie do koca spenionej
atomizacji. Taka atomizacja pozytywna, w ktrej kreatywna jednostka zachowuje
funkcjonaln wi ze swoj spoecznoci jest realizacj prymarnej prawdy o czowieku,
mwicej, e kady czowiek indywidualnie, bo inaczej, widzi wiat, natur, rodowisko i
drugiego czowieka45. To w ten sposb jest on niezbywaln wartoci spoeczn,
niemoliw do zastpienia - jest oryginalnym kreatorem, artyst, badaczem. Kiedy kady
spostrzega inaczej, to wszyscy razem dostrzegaj wszystko: wszystko to, co daje szans i
wszystko to, co zagraa.
Te dwa odmienne i spolaryzowane, ale zachowujce jedno spoeczn obszary aktywnoci
i ekspresji integracja i dezintegracja umoliwiaj jednostkom o stosownych
predyspozycjach na spenienie w tych wanie obszarach swoich aspiracji i osignicie
celw, a pozostaym, czyli spoecznoci, pozwalaj mie wiadomo rozpoznania
problemw i przeszkd nietrywialnych. Oba wymagaj niemal cakowitego powicenia, ale
take akceptacji tego drugiego bieguna46.
Takie ogniwa powstay w staroytnych Atenach Peryklesa, a ponownie zjawisko to ujawnio
si w wolnych miastach europejskiego redniowiecza. Krzewicielami takich postaw byy
wczesne zakony oraz inspiracyjna polityka Ludwika IX, krla Francji. Tak potrzeb
urbanicznej jedni ujawniay i ujawniaj te spoecznoci powoujce swoje uniwersytety. Te
niezwyke okresy w dowiadczaniu ycia spoecznego s take zdumiewajco podne w
ksztatowaniu przestrzeni tego ycia, poza spektakularnymi budowlami, take w jej reguach
terytorialnych47.
Tak jedno przeciwiestw, jak ukazuje historia czowieka, niezwykle trudno utrzyma, co
drczyo ju, jak wspomniano, Platona i Arystotelesa. Prawie zawsze rozwijajce si
spoecznoci urbaniczne przekraczay t granic jednoci i dochodzio do kolapsu
urbanicznego, zaamania si i ruiny spoecznoci ju wysoce zaawansowanej cywilizacyjnie.

44

Patrz rozdziay: Kultura oraz Urbanizacja konstruktem religii [w niniejszej publikacji].


Oczywicie uyty tu termin atomizacja pozytywna jest swoist kalk pojcia dezintegracja pozytywna Kazimierza
Dbrowskiego.
46
To typowa dialektyczna jedno przeciwiestw. Patrz rozdzia: Dialektyka emergentna [w niniejszej publikacji].
47
To z tej konstatacji bierze si urbanologia, take rozpoznanie prawide ycia spoecznego z jego ladw terytorialnoprzestrzennych.
45

36

Perspektywy i obrazy takiego rozpadu s te istot ostrzee prorokw zapisane w


ksigach biblijnych48.
Jaka to sia, ktra wie ludzi ponad ich wasnymi interesami i wyborami, ponad ich
strachami i obawami? Bowiem, kiedy tej wizi nie ma, to jedynym i ostatecznym jej
substytutem staje si strach i zagroenie, obawa o utrat ycia. To dlatego w politykach
integracji tak popularno znajduj rzdy twardej rki i dyktatury oraz straszenie wrogiem
zewntrznym.
Wi funkcjonalna, ta optymalna, budowana podziaem pracy oraz rynkiem ofert i okazji,
jest zawsze tymczasowa i nie jest w stanie utrzyma spoecznoci w czasie teraz i zawsze.
Dopki to pokrewiestwo krwi speniao funkcj wizi nadfunkcjonalnej, dopty wszystko
odbywao si w miar poprawnie. To biologia reguluje stosunki spoeczne do skali
plemienia. Kiedy jednak spoeczno urbaniczna si rozrasta, wwczas powyej waloru
wsplnej krwi nie istnieje ju nic naturalnego, co mogoby odgrywa t rol. Usiowano
kiedy tak rang nada rasie, dopki to przedstawiciele tej samej rasy nie zaczli si
wzajemnie wyrzyna, wracajc skutecznie do skali plemiennnej. To dopiero przesanie
Mojesza wice plemi z wiar Boga ponadczasowego i ponadterytorialnego,
niezalenego od wadcy, otworzyo drog ku nowemu modelowi integracji nadfunkcjonalnej,
religii. Stary Testament i Izraelici to pomost midzy integracj nadfunkcjonaln generowan
krwi i integracj generowan wiar w Boga, niezalenego od jakiejkolwiek wadzy 49. Nowy
Testament zrywa ostatecznie t pierwotn rang integracyjn krwi, jeszcze jako
konstytutywn u Mojesza, i upodmiotawia kad ludzk jednostk odrbnie i indywidualnie,
pod warunkiem, e ta akceptuje tak sam podmiotowo kadej innej osoby. O tym, e to
przejcie w procesach integracji nadfunkcjonalnej ze skali plemienia do skali globalnej jest
niezwykle trudne, wiadczy historia Europy, w ktrej to wprowadzono poredni model
integracji kulturowo-terytorialnej, bdcy w pewnym stopniu, rozszerzonym wariantem
integracji plemiennej z ktrej zaczerpnito wszystko poza wsplnot krwi a wic wsplnot
jzyka, terytorium, wodza i totemy. Tym modelem stao si pastwo narodowe. Pastwo
narodowe jakby klinem wbio si w postulowan Nowym Testamentem jedno ludzkoci
stao si chyba jednak koniecznym, w dajcej si przewidzie perspektywie niemoliwym do
zastpienia, porednim etapem drogi ku ludzkiej integracji.
Pierwotne spoecznoci integrowane wizami krwi, eby przeciwdziaa destrukcyjnym
rezultatom stabilizacji bezpieczestwa, w swj program kulturowy wpisay okresowe wojny
z ssiadami. Wiele wspczesnych pastw narodowych take dzisiaj stosuje podobn
praktyk wzmacniania swojej integracji, co niewtpliwie potwierdza tez o ich poredniej i
redukcjonistycznej, w stosunku do idei Nowego Testamentu, formie.

48

[...] w rozumieniu staroytnego plemienia nomadw to, co jest uyteczne dla lub szkodliwe dla jednego czowieka,
jest tak samo uyteczne lub szkodliwe dla rodziny, klanu, rodu czy plemienia pisze o Hebrajczykach Sergio Quinzio
(Hebrajskie korzenie nowoczesnoci, tum. Maciej Bielawski, Wydawnictwo Homini, Krakw 2005, s. 45). Kultury
kolektywistyczne i indywidualistyczne por. Spoeczne cieki poznania, red. Magorzata Kossowska, Magdalena
mieja, Sawomir piewak, Gdaskie Wydawnictwo Psychologiczne, Gdask 2005, s.89 i n.). Zob. take histori
Sodomy i Gomory (Rdz 18,203119,1-29).
49
Wczeniej chyba jednak religia nie penia skutecznie funkcji instrumentu integracji nadfunkcjonalnej, niezalenej od siy
wadcy. Religie byy raczej traktowane instrumentalnie jako wzmocnienie integracji funkcjonalnej. Pierwsz prb,
nieudan, by monoteizm wprowadzony przez faraona Echnatona i kult boga Amona, w postaci tarczy sonecznej: XIV w.
p.n.e.

37

W spoecznociach, take historycznych, polaryzacja tego, co zintegrowane, i tego, co


zindywidualizowane, wystpuje rwnie, ale tylko okresowo, w ramach integracji
funkcjonalnej podziale pracy i jest to zjawisko typowe. Na jednym z tych biegunw
znajduje si wojsko, formacje zmilitaryzowane, w ktrych interesy wsplnoty, najczciej
definiowane przez jej wadz, wyznaczaj wszystkie cele, a interesy jednostki adnego lub
minimalne. Drugim, ekstremalnie odmiennym obszarem jest nauka i sztuka, gdzie jedyn
wartoci jest indywidualna ekspresja jednostki i jej oryginalno widzenia wiata w caym
jego horyzoncie pozytyww i negatyww. Prawie nigdy jednak w tych indywidualnych
aktach ekspresji jednostka nie moe wychyli si poza horyzont spraw ostatecznych i
konstytutywnych dla spoecznoci.
W dzisiejszej Europie znajdujemy interesujce przykady powizania interesw jednostki ze
zbiorowymi interesami spoecznoci i to w sferze integracji funkcjonalnej, ale realizowane
przez te same jednostki. W Szwajcarii jest nim pospolite ruszenie, struktury wojskowe
polegajc na tym, e obywatele-onierze mieszkaj w swoich domach, w domu maj bro i
mundury, okresowo spotykaj si na wiczeniach, ale na co dzie realizuj swoje
indywidualne programy yciowe koordynowane z interesami spoecznoci. Chyba podobna
sytuacja wystpuje w Holandii, gdzie znaczna liczba mczyzn podlega subie
przeciwpowodziowej. Zasady tej suby s podobne do regu wojskowych w Szwajcarii.
Istotne jest to, e w nowej sytuacji spoecznej, jak w stosunku do codziennego,
indywidualnego ycia jest suba wojskowa bd przeciwpowodziowa, cakowicie
zawieszone zostaj funkcje i struktury codziennego, indywidualnego ycia jednostek. W
subie spoecznej, tej wojennej i tej powodziowej, obowizuj inne hierarchie, inne
zalenoci, inne obowizki. Tu profesor czy dyrektor moe by szeregowym, a kucharz
dowdc. Ta zmiana rl jest charakterystyczna. Ta gwatowna, ale akceptowana zmiana rl
jednostek w zalenoci od programu potrzeb spoecznych, ich gwnego nurtu, jest
niebanalnym aktem integracyjnym tak spajajcym, jak i indywidualizujcym. Nie zawsze i
nie wszdzie taka zamiana rl jest moliwa, chocia ju Ksiga Koheleta zauwaa, e
wszystko ma swj czas. Prawie nigdy wielcy wojownicy nie sprawdzili si w czasie pokoju
(cho odwrotnie byo ju duo lepiej).
Dzisiaj zdarzaj si takie chwile w niektrych przedsibiorstwach, korporacjach.
Prawdopodobnie to w tym kierunku zmierzaj spoeczestwa dalekiej Azji, a Singapur
wydaje si tu istotnym przykadem. Spoeczestwa Azji, yjce od wiekw w polu limes
integracji, ucz si dzisiaj, jak by indywidualistami, jak by wolnymi wobec wiata, bo to, co
ich wie w spoeczno, maj niemal w genach dziki wielowiekowej, nieustannej
spoecznej dyscyplinie determinowanej trudnymi warunkami ycia dyktowanymi przez
otaczajc natur, nauki Konfucjusza i si wadcw. Dzisiaj jest im zdecydowanie atwiej w
rozwoju urbanicznym, a i tamte religie nie ograniczaj ich indywidualizmu. Europejczykom,
ktrzy yjc w bezsprzecznie lepszych warunkach naturalnych, przeszli rne
eksperymenty spoeczne, a w kocu dowiadczyli relatywizmu i postmodernizmu,
zrozumienie istoty tego, co spoeczne, co fundamentem spoecznoci, co buduje
spoeczno, jest znacznie trudniej. Nawet europejska nauka wobec tego zjawiska staje
bezradna, wie jedynie, e gdzie dzwoni.50
W przestrzennym rodowisku spoecznoci powinno si zatem pamita o tym
dwubiegunowym yciu spoecznym, o tym wahadle w nastrojach, ale take w wyborach
50

Do nielicznych wyjtkw naley profesor Jerzy Koczowski.

38

spoecznych i wyborach jednostek. Dla zdrowia i rozwoju spoecznego niezbdne s zatem


przestrzenie do osigania celw grupowych, dla praktyki uspoecznienia, dla integracji
nadfunkcjonalnej, lecz rwnie dla dowiadcze indywidualnych, jednostkowych, a nawet
wielce egoistycznych, o ile tylko mieszcz si w akceptowanych kryteriach wartoci.
Wszdzie tam, gdzie mamy do czynienia z pojciem grupy spoecznej, pojciem
spoecznoci zurbanizowanej, te dwie drogi ekspresji musz by przestrzennie honorowane,
eby mogy by dowiadczane od czasu edukacji i wychowania po czas przekazywania
zdobytych dowiadcze. Terytorium poddane zurbanizowaniu musi w swojej ofercie funkcji
te dwie formuy yciowe obejmowa, aby da szanse istnienia swojej spoecznoci w
czasach bezpiecznych, ale take w czasach zagroe nietrywialnych 51.
Niestety, dzisiejsze planowanie urbanistyczne i urbaniczne ma istotne trudnoci w
projektowaniu miejsc i przestrzeni integracji nadfunkcjonalnej, tej, ktra w czasach
bezpiecznych tu i teraz nie przynosi adnego widocznego zysku. S jednak one
podstawow baz bezpieczestwa w nieznanej przyszoci naszych potomkw. To przecie
dla nich przede wszystkim organizujemy przestrze i porzdkujemy nasze terytorium.

1.10. WIEDZA
Wiedza pojawia si dopiero wtedy, gdy jest w pewien sposb gromadzona, gdy kolejne
pokolenia nie musz kadorazowo na nowo jej zdobywa. Wiedza, obok terytorium, staje
si
najwaniejsz r e n t u r b a n i c z n czowieka. To dlatego te rodzaj kodu
przenoszcego wiedz przez pokolenia jest kluczem rozwoju czowieka i wyciska swoje
pitno na jego yciu zurbanizowanym.
Pierwszym kluczem do magazynowania wiedzy byli starsi plemienia, pamitajcy
osignicia poprzednikw i swoje, a nastpnie uczcy potomkw. Kolejnym swoistym
zapisem wiedzy s niewtpliwie narzdzia. Narzdzie jest zmagazynowanym,
zmaterializowanym zbiorem wiedzy. To dziki narzdziu, ktrym wielokrotnie mona
wykona dan czynno, oszczdza si energi niezbdn do wykonania zadania bez
narzdzia. Dziki narzdziu moemy pomc sobie i innym, wielokrotnie korzystamy z
pierwotnej inwestycji innowacyjnej, ktr byo wymylenie, wykonanie i pierwsze
wykorzystanie narzdzia. Narzdzie jest pierwsz wyabstrahowan poza fizyczno
czowieka, dokonan przeze przemian informacyjno-energetyczn, dziki ktrej ta
przemiana moe by wielokrotnie dowiadczana.
Narzdzie jest pierwszym zjawiskiem, dokumentem posiadania wiedzy, jeszcze
nieuwiadomionej, nienazwanej, ograniczonej do tego, co istot jest narzdzia. Jest wiedz,
jak zastosowa narzdzie i do czego, a przede wszystkim narzdzie jest take pierwszym
wiadomym zastosowaniem nieznanych jeszcze praw fizyki. Namys nad narzdziem i

51

Na pocztku lat osiemdziesitych XX wieku autor opracowa struktur przestrzeni publicznych i aktywnoci
indywidualnych dla projektowanej wwczas czci C osiedla Kosmonautw we Wrocawiu. W tym celu, obok
przygotowania samego programu, wygosi cykl wykadw dla projektantw tej czci osiedla architektw Andrzeja
Chachaja, Ady Sawiskiej i Edwarda Kamieskiego. Ze wzgldu na ogoszony wtedy stan wojenny spotkania te
odbyway si bezprawnie w domu Ady Sawiskiej. Niestety, nie udao si zrealizowa tej idei.
Zachowanie rwnowagi midzy tym, co oglne, a tym, co jednostkowe, obserwujemy we wspczesnym zarzdzaniu
zespoami ludzkimi i kadrami w nowoczesnych przedsibiorstwach i korporacjach.

39

namys nad zjawiskami fizyki maj to samo rdo. Od narzdzia si zaczo, moe od
jzyka. Ale jzyk przecie te jest narzdziem.
A zatem na pocztku by zamys, refleksja.
Greckie logos to polskie: sowo, zamys, myl to emergent dialektyczny52.
wity Jan Ewangelista ma racj.
Kolejnym kluczem do wiedzy staa si pie, w ktrej treci merytoryczne nis tekst a z
kolei rytm i melodia, rwnie gest i taniec, pomagay przez setki, tysice lat przenosi
dowiadczenia i wiedz tkwic w sowach. Teksty Starego Testamentu, podobnie jak i
dziea Homera, byy najpierw pieniami. To pie zapisana w Starym Testamencie
precyzowaa nawet sposb budowy wielkiej wityni. Pie bya tu i narzdziem, i
projektem, i pewnego rodzaju nadzorc pracy53. Dopiero jednak wynalazek pisma i rysunku,
traktowanych jako narzdzie, a wic cakowicie zewntrzny wobec czowieka system
znakw-narzdzi, gwatownie przyspieszy rozwj spoeczestw zurbanizowanych. Odjcie
od czowieka komunikatu, jego znaku i jego desygnatu, ich wyabstrahowanie, pozwolio
dopiero na rozwj dokumentowania zgromadzonej i nabywanej wiedzy oraz dowiadczenia.
Czowiek musia z siebie wydoby, wypru, wyabstrahowa informacj, eby mg j dalej
obrabia ju jako samoistne zjawisko. By moe naskalne rysunki s ladami,
dokumentami pierwotnego zmagania si z tym rozpruciem czowieka, jego osobowoci, z
jego komunikatem, z desygnatem, z wiedz, ktr wczesny czowiek mia do przekazania.
To wtedy urodzi si komunikat.
Przez dugi okres i ogromnym wysikiem, wielk liczb prb zosta wyksztacony i wdroony
praktyk podstawowy mechanizm rozwoju spoeczestw zurbanizowanych, rozwoju
cywilizacji magazynowanie i udostpnianie wiedzy.
Kluczowym warunkiem rozwoju urbanicznego, warunkiem postpu, jest dostp do wiedzy,
dostp do dowiadczenia tych, ktrzy byli wczeniej i tych ktrzy s obok oraz moliwo i
wola jej uycia. Inaczej postp nie jest moliwy. Nawet postp determinowany jedynie
energetycznie, jedynie si, rwnie wymaga wiedzy. Postp taki jest jednak bardzo trudny
do utrzymania, poniewa z kadym krokiem w przyszo wymaga wikszego zasilania
energetycznego. To dlatego spoecznoci opierajce si na swoich zasobach
energetycznych, na swojej sile fizycznej, najczciej szybciej kocz ni trwa ich rozruch.
Na pocztku lat osiemdziesitych XX wieku wybitny cybernetyk, profesor Robert
Staniszewski, na konferencji w Karpaczu powiconej inwentyce przedstawi swoje
obserwacje dotyczce drogi rozwoju silnikw lotniczych i przedstawi je w formie
wykresu54. Po niemal caonocnej dyskusji z autorem Profesor przyzna, e adaptacja jego
wykresu do rozwoju wszelkiej wiedzy wydaje si uprawniona, a interpretacja interwaw na
osi poziomej waciwa.
Istot tego nowego w y k r e s u S t a n i s z e w s k i e g o jest zaleno midzy wiedz i jej
kosztami, przy czym wiedza zostaje tu podzielona na istniejce zasoby wiedzy, ktrych
alternatyw jest jej zdobywanie (odkrywanie) od pocztku, dalej nowa wiedza, kreowana na
bazie istniejcej, jej sublimacja a nastpnie zdanie do doskonaoci rozwiza.

52

Patrz rozdzia: Dialektyka emergentna [w niniejszej publikacji].


Wj 2527.
54
Robert Staniszewski (19251988), profesor Wojskowej Akademii Technicznej. Konferencja bya zorganizowana przez
profesorw Wojciecha Gasparskiego i Tomasza Kocowskiego miaa miejsce chyba w 1984 r.
53

40

Rys. 13. Wykres Roberta Staniszewskiego (adaptowany)


W
E
K
OA
AB
BC
CD

przyrost wiedzy w czasie, uporzdkowanie problemu; krzywa asymptotyczna


obnianie si entropii w obszarze problemu; symetryczna W,
koszty wiedzy; koszty rozwizania problemu
narzdzia istniejce oraz wiedza zdeponowana i dostpna (narzdzia, biblioteki, teraz take Internet)
przetwarzanie wiedzy istniejcej; jej adaptacja, modernizacja; kreacja nowego - emergenty dialektyczne
sublimacja problemu,
dochodzenie do doskonaoci ( doskonao jest niemoliwa i ekonomicznie nieuzasadniona);
to na tym etapie pojawiaj si czci zamienne i warianty.

Jednym z najwaniejszych zada obywateli spoecznoci urbanicznych jest podejmowanie


zada inwentycznych jak najdalej od punktu 0, poza interwaem oznaczonym 0-A, poniewa
wtedy w bilansie kosztw tego etapu te wynosz 0. Wiedza etapu 0-A jest ju po prostu
opacona przez poprzednikw jest ufundowan przez nich rent dla nastpnych pokole.
Na pocztku kadego podjtego zadania nie ma o nim wiedzy wcale lub jest jej niewiele.
Kosztw take, poniewa dzisiaj zdobywanie wiedzy rozpoczyna si od zbadania tego, co
inni na dany temat powiedzieli, zapisali, stwierdzili. Ksika, dokument w archiwum,
eksponat w muzeum, film wszystko to jest zapisem wiedzy zmagazynowanym,
zarchiwizowanym, eby byo dostpne dla innych, dla nastpnych pokole. Dziki temu nie
trzeba ponosi kadorazowo kosztw zdobywania tej wiedzy, ktr zdobyli ju wczeniej
inni. Podjcie rzeczywistych autonomicznych bada, etap kreacji wiedzy zaczyna si
dopiero wtedy, kiedy si okae, e wicej wiedzy ju nie ma lub jest niedostpna, kiedy si
okae, e nikt wczeniej nie podj naszego zadania lub te podj je w niewystarczajcym,
ograniczonym zakresie. Kwerenda archiwalna lub biblioteczna to najtasze sposoby

41

zdobywania wiedzy55. To na wykresie Staniszewskiego przeniesienie pocztku obcienia


kosztami do punktu A. Z drugiej strony, wspczesne nagromadzenie wiedzy, wynikw
bada, studiw i eksperymentw jest tak due, e powstaje sytuacja niezwyka wykonanie
konkretnych studiw i bada moe by tasze ni przeledzenie caej dostpnej wiedzy na
dany temat. Nie jest dzisiaj moliwe przebadanie stanu literatury na dany temat nie
wystarcza na to ludzkiego ycia56. Wszystko wskazuje na to, e wspczenie, przy
dostpnoci i tanioci metod elektronicznych, przegldanie zasobw wiedzy przez pryzmat
danego zadania, weryfikowanie jej, tematyczne sortowanie, stanie si jednym z
najwikszych obszarw eksploracyjnych programowania komputerowego i Internetu.
Prawdopodobnie take to ten obszar ludzkiej aktywnoci stanie si instrumentarium nowej
organizacji spoeczestwa, nowej demokracji, w ktrej osobicie bdzie mg uczestniczy
kady z obywateli, w ktrej wiedza kadego z obywateli bdzie moga by wykorzystana,
jeli tylko tak bd mieli57. Wiedza kadego bdzie wiedz wszystkich, tych ktrzy byli i
ktrzy s.
Czowiek urbaniczny znakomicie odczuwa i rozumie, e najwiksze oszczdnoci i
najwiksze korzyci uzyskuje w obszarze wiedzy. To ona jest niezbdna dla zachowania
osignitego stanu rozwoju, to ona jest kluczem do dalszego, do pokonywania cigle
nowych progw urbanicznych.
Cae to zagadnienie mieci si w pocztkowym polu w y k r e s u S t a n i s z e w s k i e g o , w
jego pierwszym interwale (0-A).
Koszty uzyskania wiedzy nowej, inwestowania w wiedz now, rozpoczynaj si dopiero
tam, gdzie koczy si wiedza uzyskana przez naszych poprzednikw. Zaczynaj si one w
zupenie innych warunkach, bo z caym zasobem zyskanej dotd, a bezpatnej wiedzy i
narzdzi58.
To dlatego postp urbaniczny jest coraz taszy.
Poza faz kwerendy i narzdzi na w y k r e s i e S t a n i s z e w s k i e g o pojawia si kolejny
okres (A-B), w ktrym jednak koszty znacznie malej, mimo przyrostu zdobywanej wiedzy.
Jest to okres weryfikacji i porzdkowania zdobytej wiedzy to okres przeksztacania,
dostosowywania, asocjacji i pierwszej kreacji nowego. To take okres przygotowania do
nastpnego kroku: do aplikacji, do doskonalenia, do sprawdzania i potwierdzania, w kocu
do wstpnego doskonalenia. Koszty tego okresu s zalene od poziomu wyksztacenia,
inteligencji i urbanicznego zaawansowania tych, ktrzy sformuowali problem i do analizy
archiww przystpili. Im wyszy ich poziom sprawnoci intelektualnej i urbanicznej tym
wyej na linii kosztw przesuwa si owa niemal pozioma poprzeczka.59 To tu cigle, ci
wysoko ksztaceni zyskuj na kosztach nowej wiedzy. Kolejny interwa to B-C, okres
sublimacji wiedzy w obszarze postawionego problemu. Tu koszty musz rosn i ich wzrost
jest gwatowny. Spoecznoci wysoko edukowane i sprawne urbanicznie staraj si ponosi
koszty jedynie w tym zakresie, gdy tu staj si one konieczne i niezbdne. Niestety,
doskonalenie poza punktem C kosztuje jeszcze wicej. Im dalej w D, tym koszty bardziej
55

Czsto w celu przyspieszenia kwerendy wykorzystuje si asystentw lub tzw. reasercherw. Dzieje si to jednak wtedy,
gdy ich koszt jest niszy od wykonania na nowo caej pracy badawczej, dowiadcze czy eksperymentw.
56
Pisali gdzie o tym Leszek Koakowski i chyba take Thomas Kuhn.
57
Ju dzisiaj obserwujemy takie metody organizacji pracy naukowej, szczeglnie w obszarach badania kosmosu, take
astronautyki.
58
Dzisiaj t histori na nowo rozpoczyna w przedszkolu kady mody obywatel.
59

Genialnie t rnic midzy sprawnoci intelektu a sprawnoci urbaniczn ukazuje amerykaski film
"Buntownik z wyboru" (ang. Good Will Hunting); re.Gus Van Sant, 1997.

42

astronomicznie rosn. Doskonao jest nieskoczenie kosztowna i w obszarze ludzkiej


kreacji niemoliwa. Nie mona te posi ani zmagazynowa caej wiedzy, bo jest to
niemoliwe.
Ta cz w y k r e s u S t a n i s z e w s k i e g o napawa take nieograniczon nadziej, e
ludzko zawsze bdzie miaa co odkrywa, wynajdywa, tworzy, kreowa. Coraz wiksze
obszary wiedzy przesuwaj si w faz 0-A jej pojemno stale wzrasta. Jednoczenie
interwa A-B niemal jak jaki walec przesuwa si stale ku fazie B-C, ku fazie doskonaoci,
ktra bdc nieosigalna intelektualnie, a i take z finansowych powodw, zawsze
pozostaje tylko celem.
Animatorzy wszystkich cywilizacji dyli do ich doskonaoci. Nie mogc jej osign, bo
coraz wiksze koszty i wewntrzna ich entropia coraz dalej odsuway oczekiwania,
dekretowano j, a stan biecy usiowano celebrowa bd nawet sakralizowa 60. W krgu
cywilizacji europejskiej jednak, chyba od XIX wieku, stopniowo zmieniano stosunek do
doskonaoci. Z doskonaoci zachowano jedynie mylenie o niej, zachowano motor jej
czynnik sprawczy, ktry powoduje, e ludzie s skorzy do poszukiwania lepszego ni to, co
jest.
Doskonao j e s t z a w s z e z a c h w i l , zawsze o krok lub par krokw przed nami,
cigana, lecz nieuchwytna. O stanie nie wymagajcym adnych ulepsze mog marzy
jedynie ludzie, ktrzy maj jeszcze wiele do zrobienia. Wizja doskonaoci moe by
peanem na cze bezruchu, ale rola tej wizji polega na wzbranianiu nam popadnicia w
bezruch, na odciganiu i odpychaniu nas od tego, co istnieje... B e z r u c h to cecha
cmentarzy, a jednak paradoksalnie, to wanie m a r z e n i e o b e z r u c h u trzyma nas przy
yciu i dodaje yciu energii. Jak dugo marzenie si nie spenia, tak dugo liczymy nasze dni,
a one licz si dla nas: mamy cel i niedokoczona prac do wykonania61.
W Europie na miejsce doskonaoci jako stanu wprowadzono wariantowo rozumian
wielorako. W obszarze wiata artefaktw, wiata przedmiotw, byy to rne modele i
warianty tej samej rzeczy i czci zamienne. Czci zamienne, urzdzenia wymienne,
rnorodno modeli dopasowana do preferencji uytkownikw, artefakty nowej generacji
stay si alternatyw doskonaoci. Z kolei w obszarze intelektu bya to alternatywa idei,
pomysw i rozwiza oraz moliwo realizacji przez wszystkich chtnych dowolnych
penetracji intelektualnych62. Aby to zaistniao, naleao oddzieli racje od stanowiska,
wiedz od wadzy, uwolni przepyw informacji, jednoczenie j magazynujc i
udostpniajc chtnym. eby w spoecznym zasigu ujawni si horyzont doskonaoci,
niezbdna staa si demokracja.
Rezygnacja z tej doskonaoci, ktra na w y k r e s i e S t a n i s z e w s k i e g o staje si
nieosigaln jej asymptot, wcale nie okazaa si rezygnacj z marze o niej. Wybr
podjty przez cywilizacj europejsk ukaza nowy jej wymiar, nowy jej aspekt: uwolni
postp, rozwj, i jednoczenie zupenie inaczej ni wobec doskonaoci osadzi w nim
czowieka. We wszystkich poprzednich marzeniach i ideach, o doskonaoci, o raju,
60

Tu te przypomina si przykad wiey Babel, w wypadku ktrej wielki wysiek w uzyskaniu doskonaoci, w zmierzeniu
si z doskonaoci, przynis krach i rozpad.
61
Zygmunt Bauman ycie na przemia, tum. Tomasz Kunz ; Wydawnictwo Literackie, Krakw 2004;..., s. 179.
62
Niestety, ta wariantowo, rozumiana jako stosowanie czci zamiennych, dotkna take ogromn rzesz ludzi
traktowanych jako narzdzia. Niewolnicy to pierwsi, ktrzy traktowani byli jako narzdzie wymienne, podlegajce
wymianie. Agresywny kapitalizm wrci do tego pomysu. Dzisiejszy liberalizm jest chyba kontynuatorem tej idei,
traktowania znacznej czci populacji jako wymiennego narzdzia w osiganiu zamierzonego celu.

43

czowiek by biernym widzem stojcym obok. Cywilizacja europejska, w znacznym stopniu


przesiknita ideami chrzecijastwa, zaproponowaa, eby czowiek, rezygnujc z
doskonaoci swojego wiata tu, na Ziemi, sta si twrc postpu swoistego wariantu
doskonaoci. Sta si jego czynnym udziaowcem, jego kreatorem.

1.11. PROGI URBANICZNE


Prg, ten wybitnie budowlany element, poszerzy, chyba w ubiegym wieku, znacznie list
swoich desygnatw. S progi nowoczesnoci, progi cywilizacyjne, progi dostatku, progi
podatkowe, nawet progi dostpu do Unii Europejskiej. Za wysokie progi na twoje nogi
mwi przysowie i chyba najlepiej okrela istot wszystkich tych desygnatw. Nie wystarczy
otworzy drzwi, przez ktre wida to, do czego chcielibymy wstpi. eby wstpi, trzeba
wykona wysiek kroku, wysiek pokonania progu. Samo zobaczenie drugiej strony, wgld
poza prg, si rzeczy p o - w i e r z c h o w n y , nie jest jeszcze dowiadczeniem, nie daje
penej satysfakcji poznania, b y c i a w . Prg jest granic, ale tak, ktra zaprasza do
przekroczenia tych, ktrzy rozumiej istot progu, ktrzy rozumiej odmienno przestrzeni
przed i za progiem. U ktrych rozumienie tego zrnicowania jest jednoczenie akceptacj
odmiennych tosamoci przestrzeni przed i za. Prg wyznacza miejsce, w ktrym
potencja granicy zmienia swj konstytutywny charakter i otwiera potencja jej przekroczenia
cile okrelony przez prg.
Prg jest wic ca bram otwierajc dostp do innej rzeczywistoci, do tej, ktra ley za
nieprzekraczalnymi murami granicy.
Granica innego, lepszego wiata, ktra ujawnia swj prg dostpu, prg urbaniczny, nie ma
charakteru ekwifinalnego, to znaczy nie ma jaki innych otworw, bram i progw, jest tylko
ten jeden, okrelony, wskazany prg. Nie ma gdzie z boku drabiny, pochylni, skoczni
umoliwiajcych dostp do wiata zastrzeonego progiem. Prg trzeba przekroczy w jego
miejscu i nie ma na to rady. Oznacza to, e trzeba odkry w sobie moliwoci, zbudowa
potencja przekroczenia progu, take potencja jego dostrzeenia.
Zurbanizowanie nie postpuje liniowo, nie ma staej wzrostu. Gdyby tak byo, wiat
wygldaby zupenie inaczej nie byoby dzisiaj spoecznoci cigle yjcych w epoce
plemiennej. Rozwj urbanizacji, ilociowy czy te jakociowy, jeli nastpuje, to napotyka
zawsze progi, ktre go znacznie limituj. Ich rozpoznanie i przekroczenie jest warunkiem
dalszego postpu. Wszystkie organizmy spoeczne, wszystkie twory ludzkie, eby dalej
mogy si rozwija, musz pokonywa jakie progi. Jeli jaki organizm czy jakie dzieo
czowieka nie moe pokona parcia czasu, zmian wewntrznych i zmian w rodowisku,
znaczy to, e nie moe pokona progu ilociowego bd jakociowego, ujawniajcych si
zmian rodowiska. Nie moe si do nich dostosowa.
Patrzc na histori, stosunkowo atwo mona okreli progi tych, ktrym si nie udao, ale
mona take dostrzec, jak te organizmy spoeczne, ktrym si udao, rozpoznaway i
pokonyway progi stojce na drodze rozwoju.
To co tu nazywamy progami byo ju tematem studiw wielkich Grekw. I Platon w swym
Pastwie oraz Arystoteles w Polityce analizowali ograniczenia rozwoju wczesnych polis a
wymogi edukacji obywateli objte nazw paideia s dowodem na waciwy kierunek
rozpoznania progu powszechnej edukacji.

44

Mimo istotnych rnych dowiadcze, Europa od kilku dziesicioleci rozwija si w miar


rwnomiernie. Postp we wspczesnej Europie jest na tyle stabilny, e spoeczestwa
europejskie si z nim utosamiy poczuy si bezpiecznie i pewne, e zawsze bdzie
lepiej. To poczucie roso przez lata i ujawnio si take w tym, e reprodukcja demograficzna
zostaa zredukowana do wskanika zerowego, a nawet ujemnego. Ponadto stopniowo
kwestionowane s, i nawet likwidowane, instytucje, ryty kulturowe i rytuay budujce
odporno niezbdn w czasach trudnych, nietrywialnych. W przestrzeni zurbanizowanej
pojawia si postmodernistyczny chaos, a zanika czytelno zorganizowania pogbiajc
dezorientacj spoeczn i yciow.
Europa jest niezwykle ciekawym zjawiskiem urbanicznym, dajcym szczeglnie szerokie
pole obserwacji w tym zakresie. Jest niemal jednorodna i niejednorodna zarazem. Pod
pewnymi wzgldami jej obywatele s tacy sami, pod innymi rni. W zasadzie bazy i
potencjay urbanistyczno-agralno-technologiczne oraz naukowe s podobne, ale rnice
kulturowe, strukturalne i jzykowe s na tyle due, e to w ich obszarach buduj si
ciekawe zjawiska tosamoci i odrbnoci. To one te byy dawniej celem wielokrotnych,
czsto wzajemnych, rozmaitych agresji.
W Europie wyranie wyksztaci si rdze, swoiste centrum urbanizacji europejskiej.
Czasem si ono przesuwa, ale w zasadzie nie przekracza strefy pnocnej Italii, Anglii,
Francji i Niemiec. W zalenoci od czasu i istoty, ktrej dotyka, lokuje si w jednym z tych
rejonw.
Obserwujc relacje midzy orodkami decyzyjnymi europejskich spoeczestw
urbanicznych a strefami progowymi rozwoju, dostrzec mona prawidowo opisan tu ju
wczeniej63. Ot to w centrum dokonuje si, czsto niewiadomie, bada strefy
okooprogowej, szykuje si instrumentarium niezbdne do przekroczenia przewidywanych
problemw, dokonuje si symulacji przekroczenia i dziaania w nowych warunkach i dopiero
potem dokonuje si rzeczywistego kroku naprzd. Nowa sytuacja, nowa rzeczywisto
pojawiajca si po przekroczeniu progu, owocujca nowymi rezultatami, jest baz nowego
etapu rozwoju. Dla peryferii, niestety, najczciej widoczny jest tylko kocowy obraz, finalne
dzieo caego procesu innowacyjnego. Niemal wszystkie niezbdne etapy prowadzce do
uzyskanego poziomu rozwoju s z zasady dla peryferii nieczytelne. Peryferia s
przekonane, e samo przyswojenie wizualnych atrybutw osignitego etapu rozwoju
zapewni jego osignicie w caej peni. Najpierw wic podejmowane s decyzje centrum
zarzdzajcego, a dopiero potem nastpuj poszukiwania instrumentw do ich
wprowadzenia, z nik znajomoci rzeczywistych procesw prowadzcych do pokonania
progu urbanicznego.
Peryferia, stojc przed progiem, usiuj zbudowa swoj rzeczywisto na podstawie tego,
co widz za progiem. Ci, ktrzy bliej progu, widz wicej, dla tych, ktrzy dalej, pole
widzenia jest bardziej uszczuplone ram otworu bramy. To tylko inna wersja dozna
wizualnych opisanych ju przez Platona64.
W konsekwencji peryferia te maj uniwersytety, te maj uczonych i inynierw, te maj
jakie zarzdzanie, te maj parlament, te maj pras i telewizj, te maj jakie drogi,
niektre te maj nawet azienki, a wszystkie maj biurokracj. Nie s tylko w stanie
pokona adnej nietrywialnej przeszkody, nie s w stanie rozwiza adnego nietrywialnego

63
64

Patrz rozdzia: Urbanologia, podrozdzia: Dywagacje metodyczne, punkt: Wizualno wiata [w niniejszej publikacji].
Dotyczy jaskini opisanej w sidmej ksidze Pastwa.

45

zadania przy pomocy tych wszystkich specjalistw i za pomoc tych wszystkich instytucji,
drg, telewizji i biurokracji65.
Jednokrotne przekroczenie progu wcale nie oznacza, e nie przypomni on o swoim istnieniu
na wyszym poziomie zoonoci urbanicznej, nawet po pokonaniu kilku kolejnych progw
lub te w chwili wystpienia przeszkody nietrywialnej.66 Spoecznoci urbaniczne musz
stale monitorowa poziom sprawnoci komplementarnej kadego z pokonanych ju progw.
Ich zaniedbanie moe gwatownie przenie ca spoeczno w zdecydowanie nisze
poziomy organizacji i stanu urbanicznego. Na osignit zoono urbaniczn jest si
skazanym: kiedy przekroczyo si prg higieniczno-epidemiczny, ju zawsze trzeba bdzie
ledzi jego parametry i by gotowym na intensywn aktywacj tego progu. Kiedy raz
oparto rozwj na transporcie koowym, to ju zawsze bdzie trzeba dba o drogi i koa,
dopki nie znajdzie si bardziej skuteczny rodek transportu. Kiedy wkroczono w er
elektrycznoci, to ju zawsze trzeba bdzie dba o dostaw prdu elektrycznego i
bezpieczestwo jego odbiorcw. Kiedy weszo si w etap, w ktrym niezbdna jest
biurokracja, to stale trzeba j chroni przed naturaln jej entropi sprawnoci. Oczywicie
prawie zawsze przy kadym przekroczeniu kolejnego progu zmieniaj si moliwoci
orodka urbanicznego w stosunku do progw tych ju pokonanych, przebytych,
dowiadczonych, jak i tych, ktre dopiero ujawni si w przyszoci. Progi te, ktre dopiero
wystpi, ktre przed spoecznoci, s jednak moliwe do opisania, do analizy, do
programowego stosowania tylko przez te spoecznoci, ktre w postpie urbanicznym
zdaj w drugim szeregu i korzystaj z rozpoznanych ju dowiadcze tych bardziej
zaawansowanych, tych spoecznoci, ktre stanowi awangard postpu urbanicznego.
One maj gorzej, bo to jedynie metod prb i bdw, metod eksperymentw i wielu
dowiadcze, czsto kosztem znacznych strat, a czsto patologii, pokonuj zadania, ktre
dopiero w przyszoci, w swoistej historycznej refleksji, uka si jako istotny prg
urbaniczny. Czsto to, co najpierw byo fanaberi, zabaw, swoistym wariactwem
ciekawskich, staje si z czasem istotnym narzdziem pokonania kolejnego progu.
Oczywistym przykadem jest tu komputer, a przed nim niemal hobbystyczna matematyka
czy fizyka, ale przecie znacznie wczeniej koo, epokowy wynalazek i istotny prg w
rozwoju urbanicznym, te prawdopodobnie na pocztku byo zabawk. Podobnie z
samochodem.
Progi, ktre ujawniaj si w rozwoju spoecznoci, s pod rnymi wzgldami dwojakie.
Jedne maj charakter ilociowy, inne jakociowy. Patrzc z nieco innej perspektywy, mona
by powiedzie, e jedne s o charakterze energetycznym, inne informacyjnym. Czynniki
ilociowe i energetyczne zdaj si mie te same korzenie, podobnie jak wiele wsplnego
maj walory informacyjne i jakociowe.
Wszelkie zasoby to czynniki ilociowe i energetyczne, wszystko za to, co jest wiedz,
wizi, struktur, informacj, monitoringiem i zarzdzaniem to potencja informacyjny i
jakociowy. Kady z tych wyrnionych czynnikw moe jednak wyksztaci swoje swoiste
65

Mimo e wanie taki stan rzeczy by charakterystyczny dla Europy Wschodniej czasw tzw. socjalizmu, to jednak nie
znikn wraz z tamt struktur polityczn. Ma si dalej do dobrze. Peryferia nie s w stanie przej na waciw drog
rozwoju, bo nie potrafi skonstruowa waciwego algorytmu tej drogi. Nie s w stanie rozpozna mechanizmw rozwoju i
nie mog dostrzec w nim istotnych progw, a tym bardziej skonstruowa narzdzi do ich przekroczenia. Dysponuj
fragmentami rnych ukadanek typu puzzle, z ktrych trudno zoy jeden obrazek.
66

Patrz rys. 1

46

przeciwiestwo i by z nim jako jedno, a nawet w caoci si w nie przeksztaci, co moe


by ju problemem. To, co najpierw jedynie ilociowe, moe nabra cech jakociowych, a
kada jako moe przerodzi si w walory ilociowe. Takie s prawida dialektyki, ktre w
yciu urbanicznym take obowizuj67.
Niezbdny poziom ilociowy mieszkacw to podstawowy, pierwotny i chyba pierwszy prg
urbanizacji. Aby bya szansa na wybudzenie procesu urbanizacyjnego, musz si pojawi
potencjalne podmioty tej urbanizacji ludzie. Jednoczenie ich nagromadzenie nie jest
jedynym warunkiem takiego procesu. Istnieje w wiecie ogromna liczba agregatw ludzkich,
ktre nie stanowi adekwatnej struktury urbanicznej. S tylko zbiorowiskiem ludzi yjcych
w jednym miejscu, a poziom ich systemu urbanicznego odpowiada spetryfikowanej
gospodarce plemiennej bd maomiasteczkowej, co czsto znaczy to samo.
Prawdopodobnie takich quasi-miast cigle jest w wiecie wicej ni miast rzeczywistych, w
peni uksztatowanych urbanicznie, ktre pokonay ju kilka progw.
Niekontrolowany wzrost ilociowy utrudnia czy wrcz uniemoliwia uzyskanie nowych
jakoci, dlatego te organizmy, take spoeczne, o tendencjach wzrostu ilociowego d
do jego ograniczenia, budowania granic przed takim niekontrolowanym wzrostem, eby
stworzy niezbdny potencja do przeksztace jakociowych. To budowanie granic
ilociowego wzrostu czsto wywouje napicia i konflikty i jest rdem wielu nieporozumie,
szczeglnie tych, ktrzy znaleli si poza wyznaczonymi granicami. Wydaje si jednak, e
warunkiem wejcia na drog przemiany z ilociowej na jakociow jest wyznaczenie
granicy, okrelenie wielkoci sfery, w ktrej oczekiwana jest nowa jako, oczekiwane
przeksztacenie iloci ku jakoci. Bez tego wyznaczenia granic taka przemiana wydaje si
niemoliwa lub niezwykle utrudniona68.
Organizacja spoecznoci to istotny prg jakociowy. Kady zbir spoeczny
zorientowany celowo, eby by w jakimkolwiek stopniu sprawny urbanicznie, musi by
zorganizowany, tzn. musi mie struktur odpowiedzialnoci i decyzyjnoci sprzone ze
spoeczn efektywnoci. Stopie zorganizowania powinien by z zasady adekwatny do
oczekiwanej efektywnoci69. Kade nowo sformuowane zadanie czy kady nowo
sformuowany cel spoeczny, nowy prg ilociowy bd jakociowy, wymagaj stosownego
modelu organizacyjnego, tak zakresie struktury, kadr, instrumentw monitoringu i
zarzdzania, jak i archiwizowania, czyli pamici. Jak trudne jest pokonanie progu
organizacji, wiadczy to, e systemowy, optymalny model organizacji cigle funkcjonuje
jedynie w niewielkich lokalnych ogniwach, a w wikszoci istniejcych zespoach ludzkich
obowizuj rne warianty czy te stopnie modelu hierarchicznego, liniowego. Postp w
tym typie organizacji polega na uzyskaniu w nowym modelu organizacji sprawnoci na
poziomie co najmniej poprzedniego modelu.

67

Patrz rozdzia: Dialektyka emergentna [w niniejszej publikacji].


Ten problem by ju istot znacznego zainteresowania tak Platona (Pastwo), jak i Arystotelesa (Polityka). Jest jednym
z podstawowych elementw zarzdzania zespoami celowymi tj. urzdami, firmami i korporacjami.
69
Por. haso organizacja w: Tadeusz Pszczoowski, Maa encyklopedia prakseologii i teorii zarzdzania, Ossolineum,
Wrocaw 1978, s. 150). Najblisza jest mi definicja Petera Bennisa ibidem, s. 152. Zob. take: Max Weber, Gospodarka i
spoeczestwo, tum. Dorota Lachowska, Warszawa 2002, ks. I, rozdz. 3: Typy panowania, s. 200: We wszystkich
formach panowania fakt istnienia sztabu administracyjnego i jego cigego dziaania, zmierzajcego do urzeczywistnienia i
wymuszenia porzdkw, ma ywotne znaczenie dla zachowania podporzdkowania. Istnienie takiego dziaania mamy na
myli, gdy mwimy o organizacji; ks. II, rozdz. 9: Socjologia panowania, cz. 1; cz. 8: Aneks, zw. 3, s. 1027:
Sprawowanie pastwowego panowania jako administrowanie. Kierownictwo polityczne i panowanie urzdnikw.
68

47

Historia jest pena przykadw uzyskania istotnej sprawnoci zbioru jednostek niekoniecznie
skorych do wsppracy, a zmuszonych przez narzucony system organizacji. Pomijajc
struktur feudaln czy niewolnicz, interesujce przykady znajdujemy w strefach wojska
(na przykad amerykaski program wojenny Manhattan finalizowany w Los Alamos czy
niektre radzieckie programy wojskowo-naukowe, w ktrych uwizieni w numerowanych
quasi-miasteczkach naukowych uczeni, prowadzili jeszcze w latach osiemdziesitych XX
wieku badania nad wyszoci Zwizku Radzieckiego nad reszt wiata).
Takie przymuszanie mniej lub bardziej wolnych obywateli spoecznoci do aktywnoci
urbanicznej jest cigle powszechnym i niemal jedynym sposobem utrzymywania
organizmw urbanicznych przy yciu.
Model systemowy o znacznie wikszej sprawnoci dopiero powoli si ujawnia na
stosunkowo niskich poziomach spoecznej organizacji. Jego istot jest samoorganizacja i
samouzgodnienie swojej pozycji w caym systemie przez wszystkich jego uczestnikw. Jego
rdem, pierwszym poligonem w czasach naszej ery, byy chrzecijaskie klasztory,
pierwsze uniwersytety i redniowieczne wolne miasto70. Dzisiaj jego niezwyk kontynuacj
znajdujemy w otwartych programach naukowych prowadzonych w przez astronomw i
kosmologw, w ktrych do poszukiwa astronomicznych, do rozwizywania zada,
zaproszeni s wszyscy, ktrzy rozumiej problem, maj komputer i dostp do Internetu71.
Wydaje si, e to tu rodzi si co nowego nie tylko urbanicznie, ale take cywilizacyjnie.
Intrygujca, cho o klas nisza forma powyszego modelu systemowego bya pierwotnym
modelem plemiennego ycia spoecznego w barbarzyskiej Europie72. Jego korpusem
integracyjnym bya jednak wi krwi wszystkich czonkw plemienia. W niemal nieskaonej
skali zachowaa si prawdopodobnie w republice Nowogrodu do koca XV wieku, dopty ta
nie zostaa zaanektowana przez ksicia moskiewskiego.73
Parlamentaryzm angielski, wedug Richarda Pipesa, wywodzi si tego samego rda
pierwotnych wiecw plemiennych. W toku zmian urbanicznych Krlestwa Anglii pierwotny
wiec zosta jednak przeksztacony w powszechny wzorzec organizacyjno-prawny
europejskich spoeczestw oparty o system parlamentarny.74
Wewntrznym progiem organizacyjnym jest podatno czy te przyswajalno idei i
programw innowacyjnych przez peryferie spoecznoci. Kiedy wikszo spoecznoci
nie jest gotowa do przyjcia zmian rozwojowych, do przeksztacenia, kiedy jej
spetryfikowanie jest znaczne, wwczas nawet najlepszy program przekroczenia progu
urbanizacyjnego jest zagroony niepowodzeniem i wymaga starannoci i cierpliwoci w
procesie wdroenia. Innym wewntrznym zagroeniem jest niepena znajomo
wywoywanych procesw spoecznych, brak wystarczajcej wiedzy oraz instrumentarium do
przeprowadzenia zmian75. Tu skutki mog by tragiczne. Obrazuj je rezultaty wszystkich
rewolucji, z najtragiczniejsz z nich, rewolucj bolszewick w Rosji.

70

Niezwykym przykadem jest tu system organizacji i skutecznoci Towarzystwa Jezusowego, zakonu jezuitw,
rozwizanego przede wszystkim ze wzgldu na jego niebywa skuteczno niewtpliwie urbaniczn.
71
Podobnie powstaj i funkcjonuj grupy nieformalne.
72
Karol Modzelewski, Barbarzyska Europa, Iskry, Warszawa 2004.
73
Por. Richard Pipes, Wasno a wolno, tum. Lech Niedzielski, Muza, Warszawa 2000, s. 255259.
74
Ibidem, s. 188.
75
Rutynizacja ma ywotne znaczenie dla mechanizmw psychologicznych, ktre w codziennej dziaalnoci spoecznej
daj poczucie ufnoci, czyli zapewniaj ontologiczne bezpieczestwo (Anthony Giddens, Stanowienie spoeczestwa,
tum. Stefan Amsterdamski, Zysk i S-ka, Pozna 2003, s. 22).

48

Agregacja ludzi w jednym miejscu, a tak jest kade ogniwo urbaniczne, z pozoru zdaje si
zagadnieniem ilociowym, z kolei jej przynalenym odpowiednikiem jakociowym zdaje si
zarzdzanie caoci, rzdy i administracja. Ze wzgldu jednak na sam istot czowieka,
istot jego bytu i bycia w wiecie, ujawniaj si jeszcze inne wektory jakociowe tej
agregacji: charakter wizi midzy ludmi oraz ich cele indywidualne. To te wizi
midzyludzkie, ich przeksztacenia stanowi niezwykle istotny prg jakociowy urbanizacji,
istotny w kadym modelu i kadym szczeblu zurbanizowania. Co wicej, ten prg jest
swoist kwintesencj najwaniejszej religii w euroatlantyckiej wsplnocie, w
chrzecijastwie. Niewtpliwie dlatego, e to charakter wizi midzyludzkich sta si
kluczem religii jej wyznawcy mogli niejako w yciu codziennym, w yciu profanum,
skonsumowa, cho w uomnym bardzo zakresie, owoce religijnego nauczania i praktyki.
Tym progiem jest przejcie z wizi krwi, wizi rodzinnych, w wizi walorowane jedynie
odpowiedzialnoci spoeczn i wynikym z niej zaufaniem. Bez oddzielenia tego, co
rodzinne, co wartociowane wizami krwi, od tego, co oglnospoeczne, co publiczne, co
ogu, nie byoby wspczesnej Europy ani Ameryki.
Anthony Giddens, analizujc ladem Maksa Webera rang zjawiska biurokracji we
wspczesnej urbanizacji, pisze:
Bezosobowe formuy dyscypliny biurokratycznej mog by stosowane o wiele skuteczniej,
kiedy pienidze i wyposaenie przedsibiorstwa oddzielone s od prywatnej wasnoci
urzdnikw, kiedy wizi osobiste i rodzinne nie stanowi podstawy podejmowania decyzji i
umawiania spotka, wreszcie kiedy odrnia si cile sprawy prywatne od urzdowych.
Cakowita separacja domu od miejsca pracy wystpuje, jak wskazuje Weber, wycznie w
wiecie zachodnim. Moglibymy jednak zwrci rwnie uwag na znaczenie zrnicowania
lokali jako czynnika wyrniajcego poszczeglne sfery aktywnoci rozmaitych typw
organizacji biurokratycznych76.
Tak wic problem wizi midzy czonkami spoecznoci urbanicznej ujawnia jeszcze jedn
dychotomiczn par progw. Obok tych jakociowych i informacyjnych, a take ilociowych i
energetycznych, mona wyrni podzia na te, ktre na zewntrz czowieka, progi
zewntrzne, i te, ktre zale od niego samego, od jego zdolnoci do autotransformacji, do
zmiany samego siebie progi, ktre tkwi w samym czowieku. Wielu z tymi progami ma
najwikszy problem: pokonywanie progw urbanicznych jest dla nich wasnym progiem nie
do pokonania. Konieczno obiektywnej edukacji i sia wizw krwi to ogromne przeszkody.
Wydaje si, e do dzi te wewntrzne, ludzkie progi urbaniczne, o proweniencji etycznej, s
najtrudniejsze w realizacji. Kolejny taki prg wewntrzny to umiejtno wzicia
odpowiedzialnoci za ca wsplnot urbaniczn, ujawniajcy si skutecznym
uczestnictwem w podziale pracy i adekwatnej dla niego integracji n a d f u n k c j o n a l n e j 77.
Zdolno do takiej transformacji cigle dotyka nie tak wielu i niemal caa historia ludzkoci to
zapis tego zmagania si czowieka z samym sob ze sob wobec koniecznoci ycia z
innymi. Czy jest jakiekolwiek dzieo literackie czy filmowe, ktre nie skupia si wanie na
tym pierwszym problemie czowieka?
Progi ilociowe pokonywane byy zazwyczaj dwojako. Przez programowe zwikszanie iloci
przez zabr, napad, ale take przez zwikszon wytwrczo czy sprawno, a wtedy,
gdy rozrost ilociowy staje si niebezpieczny przez jego ograniczenie lub te jakociowe
76
77

Ibidem, s. 198.
Patrz rozdziay: Praca, Kultura oraz Urbanizacja konstruktem religii [w niniejszej publikacji].

49

przeksztacanie. Problem ilociowy ujawnia si zawsze, jest zjawiskiem staym w yciu


spoecznoci urbanicznej: zawsze jest czego za duo i zawsze jest czego za mao i jest to
swoiste constans ycia spoecznego. To najczciej problem ilociowy domaga si zmiany
jakociowej, ktra w ten sposb staje si progiem.
Pord tych progw do wanych nale te higieniczno-sanitarne. To nadmiar ludzi na tym
samym terytorium prowadzi najczciej do ich wystpienia. Czysta woda, higiena produkcji
ywnoci, likwidacja odpadkw, rozpoznawanie chorb i im przeciwdziaanie, grzebanie
zmarych, w kocu last but not least higiena osobista kadego obywatela to progi, ktre
musz by pokonane stosunkowo wczenie i pniej stale monitorowane, eby spoeczno
moga y w urbanicznych relacjach78.
Do najbardziej spektakularnych progw jakociowych nale progi grupy informacyjnej
(edukacja i wiedza, umiejtno jej tworzenia i wykorzystania oraz gromadzenia, take
przepyw informacji midzy obywatelami spoecznoci). Tu rozwj jest niezwykle szybki.
Podstaw tych progw jest jzyk i pismo. To one s fundamentem wszelkiego
zurbanizowania, a kolejne narzdzia suce ich sprawniejszemu uyciu to nastpne
niezbdne elementy tej budowli, ktr nazywamy yciem urbanicznym. Do tej grupy naley
te podzia przestrzeni i terytorium ze swoim instrumentarium, archiwami, geodezj i
dokumentami katastralnymi. Rwnie wanym progiem nalecym do tej grupy jest prg
wymiany towaru i pracy na pienidz. Zamiana wymiany towarowej na gospodark pienin
to epokowy prg jakociowy, bez ktrego nie jest moliwy rozwj ilociowy urbanizacji.
Wszystkie te progi wymuszaj wsplnot norm etycznych, a wic prawo, instytucje i
instrumenty prawa, take jego skuteczn egzekucj, czynic z tej grupy kolejny prg
urbaniczny o kategorii jakociowej.
Ujawniajc si dzi coraz mocniej, wzrastajc fal progow zdaje si powszechne
uznanie podmiotowoci kadego czonka spoecznoci urbanicznej.
Brak zrozumienia wartoci rwnoci obywateli w znacznym stopniu uniemoliwia optymalny
rozwj ycia spoecznego, gdy inaczej petryfikuj si modele i instrumenty rozpoznania
zagroe ze strony rodowiska. Tylko stay i wieloraki dyskurs, prawo i moliwo udziau w
tym dyskursie obywateli na zasadach rwnoci pozwala na optymalny monitoring zagroe i
moliwoci obronnych rodowiska.
W Europie pokonywanie tego progu zaczo si w czasach redniowiecza i cigle trwa.
Wikszo progw dotyczcych samego czowieka podmiotu urbanizacji ma w swoim
horyzoncie wolno i podmiotowo jednostki, mimo e rozpoczyna si ten proces od
ograniczenia prymatu seksualnoci w postpowaniu czowieka79. A prawo podmiotowoci to
prawo do spoecznego wspudziau i wspodpowiedzialnoci, prawo do miejsca i
wasnoci. Wszystkie one razem s komplementarne z wolnoci i odpowiedzialnoci.
Notabene to do nich prowadzi wikszo nakazw i zakazw dekalogu.

78

Por.: Georges Vigarello, Czysto i brud. Higiena ciaa od redniowiecza do XX wieku, tum. Bella SzwarcmanCzarnota, WAB, Warszawa 1996; Kenneth F. Kiple, Wielkie epidemie w dziejach ludzkoci, tum. Zbigniew Sidorkiewicz,
Atena, Pozna 2002. Zob. take na przykad prace Antoniego Kpiskiego.
79
Nie jest rzecz przypadkow, e zarwno proroctwa, jak i kontrolowane przez kapanw sposoby ycia prawie zawsze
reglamentoway stosunki seksualne na korzy maestwa. Wyraa si w tym przeciwiestwo kadej racjonalnej regulacji
ycia wobec magicznej niepohamowanej zmysowoci i wszelkich stanw irracjonalnego upojenia (Max Weber,
Rozwaania midzy tekstami, [w:] Racjonalno, wadza, odczarowanie, tum. Marian Holona, Wydawnictwo Poznaskie,
Pozna 2004, s. 117. W dalszej czci autor omawia te rol stanu rycerskiego w regulacyjnej roli seksualnoci
spoecznoci europejskich).

50

Na pocztku jednak jest bycie razem i potrzeba zapewnienia trwaoci, stabilizacji temu
byciu razem. Spoeczno moe podj zadania, pokona przeszkody, tylko bdc razem,
poniewa wobec zoonoci rodowiska liczy si wielo moliwoci. Kady jest potrzebny,
kady moe si przyda, u kadego moe zrodzi si idea pokonania przeszkody stawianej
przez rodowisko80. Warunkiem tej kreatywnoci jednostki jest jednak jej podmiotowo.
Podmiotowo nie jest jednak aktem jednostronnym: jest to dwustronne, dwukierunkowe
uznanie midzy spoecznoci jako caoci a jednostk, czonkiem tej spoecznoci. To
dialektyczna jednia podmiotowoci. Nie moe podmiotowo by nadana przez byt, ktry
sam nie ma podmiotowoci, a co znaczy, e obdarzona podmiotowoci jednostka musi
dostrzega i uznawa drug stron spoeczno jako podmiot zbiorowy, w ktrym
uczestniczy. Musi take akceptowa jzyk, komunikaty i rytuay, znaki, symbole i terytorium,
w ktrych i przez ktre ta wsplnota podmiotowoci jest realizowana. Tym samym musi
istnie formua i n t e g r a c j i n a d f u n k c j o n a l n e j midzy jednostk a spoecznoci, a
wic pozostaymi jednostkami, ktra bdzie niosa to oboplne uznanie podmiotowoci
ponad i n t e g r a c j f u n k c j o n a l n , codziennym wsplnym bytowaniem sterowanym
podziaem pracy.
Wszystkie progi wymagaj staego monitorowania i staego utrzymywania potencjau ich
pokonywania. Te wysiki utrzymania progu pod kontrol wymagaj niemal zawsze
potencjau ludzkiego i terytorialnego do realizacji zwizanych z tym zada. Edukacja
wymaga szk i odpowiednich nauczycieli, wymiana towarw wymaga rynku i magazynw
oraz stosownych wytwrcw i pracownikw z ich miejscami pracy, komunikacja potrzebuje
drg i cieek, pienidze wymagaj bankw, sklepw i ksigowych, funkcje integracyjne
odpowiednich miejsc i przestrzeni, ale take animatorw. Zaniedbanie tych wymaga w
rozwoju ilociowym i jakociowym spoecznoci prowadzi w prostej linii do jej upadku przy
najbliszym wystpieniu trudnoci nietrywialnych. Nie mog si rozrasta areay zabudowa
mieszkalnych bez adekwatnych dla nich i niezbdnych im przestrzeni sucych do
zaspokajania potrzeb jakociowych, tych sucych utrzymaniu waciwego poziomu
progw, zapobiegajcych regresowi urbanicznemu, a wic i cywilizacyjnemu.
Im dalej, gbiej, szerzej ku yciu urbanicznemu, tym bardziej niezbdna staje si wiedza,
wiedza powszechna, prawdziwa wiedza dostpna wszystkim. Kade jej zafaszowanie,
kady stopie jej entropii, prowadzi do klski w obliczu jakiegokolwiek nowego progu, ale
take wobec tych progw, ktre duo wczeniej, cho w czasach poczucia
odpowiedzialnoci, byy ju przekroczone.

80

Przy lekturze Rdz 4041 zawsze zdumiewa mnie obieg informacji w staroytnym Egipcie. Faraon dowiedzia si o
biblijnym Jzefie, wykadowcy snw, mimo jego osadzenia w wizieniu. To chyba jeden z nielicznych wypadkw w
dziejach, e osadzony zostaje zwolniony ze wzgldu na wiedz. Spotkao to te Jzefa Zwierzyckiego, zwolnionego z
Auschwitz-Birkenau za porczeniem niemieckich geologw. Wspczenie jest to chyba niemoliwe, chocia dostp tych,
ktrzy maj wiedz, do tych, ktrzy maj wadz, odbywa si na tych samych niemal zasadach: musz mie dojcie.
Mimo istnienia uniwersytetw i Internetu nie zawsze udaje si wadzy dotrze do wiedzy osb, ktre w danej sprawie maj
j najwiksz. Temu ma zapobiega idea publikacji naukowych, ktre jednak maj czsto mocno zdefiniowany profil
redakcyjny, a take sabe przebicie medialne.

51

1.12. FALOWO I FAZOWO YCIA


ycie czowieka znajduje sens tylko w byciu z innymi. Bez tych drugich, innych, traci racj
bytu wszystko to co ludzkie; zbdny jest jzyk, kultura, zbdna praca. Czowiek samotny
staje si bytem z nikd; samotno przeradza si w alienacj spoeczn a ta stopniowo w
alienacj terytorialn.
Czowiek ujawnia si przez ludzi, yje z nimi, dla nich i dziki nim. ycie czowieka biegnie
na ksztat fali, zwiastuje si, ujawnia si, wzrasta, reprodukuje si i udoskonala a nastpnie
stopniowo wygasza. Wygaszenie ma jednak kontynuacj w zwiastowaniu kolejnej
generacji. Kolejn generacj fali ycia nie jest ta, ktra jest jej reprodukcj ujawniajc si
w szczycie sprawnoci, w czasie doskonaym ycia, ale ta, ktra ujawnia si jako
nastpstwo wygaszania poprzedniej. To wnukowie s kontynuacj dziadkw; dzieci s
reprodukcj nie oznaczajc kontynuacji. Dzieci przenosz istot ycia, przejmuj sztafet
szczytw jego fali, ale nie s kontynuacj samej fali ycia. ycie jako fala ujawnia si
poprzez dziadkw i wnukw ale jako esencja natury poprzez kade kolejne pokolenia
dzieci. Te dzieci w swych wnukach kreuj dalej fal ycia ale i dziadkowie bdc kiedy
dziemi ujawnili ycia istot.
Zycie nie moe ujawnia si jako pojedyncza fala biegnca w czasie, gdy w takiej formie
nie moe si zachowa, istnie; nie moe si utrzyma ponad poziomem, ponad osi
wyznaczan bezwzgldnie przez entropi materii, ktra to ycie buduje. To dopiero jego
fale w zwizku komplementarnym, fale przesunite w fazie, ich zwielokrotnienie, daj
podstawy do utrzymania ycia w cigoci, ponad determinantami wiata materii. Ta idea
komplementarnych fal ycia, ich dialektyczna doskonao i penia, jest nie tylko pikna w
swej formie ale tak jest i odczuwana przez tych, ktrzy ycia dowiadczaj w peni.

Rys. 14. Falowo i fazowo ycia. Jedna fala ycia nie jest w stanie ycia zachowa. To komplementarno
dwu fal ycia i przesunicie ich faz o okres bezbronnoci i edukacji jest podstaw jego utrzymania w czasie
teraz i zawsze, ponad poziomem entropii materii, ktr wykorzystuje, na ktrej bazuje.
S - sprawno urbaniczna lokujca si w aktywnoci funkcjonalnej;
B - strefa bezbronnoci ( ujemnej sprawnoci) domagajca si parasola strefy nadfunkcjonalnej ; N - narodziny

52

Nie tylko ycie biologiczne tak si ksztatuje. Wzorem ycia biegnie wszystko to, co dziki
yciu powstaje, wszelka dziaalno czowieka. To, co dla ycia urbanicznego jest
niezbdne i konieczne, to ksztatuje si podobnie i niesione jest ponad tym samym
horyzontem determinizmu materii; to co ycie jednoczy, nadaje mu wartoci wydaje si biec
jednak poniej tego horyzontu, niesione jest przez te czci fal ktre wi dziadkw z
wnukami. To tu, w strefie ich bezbronnoci lokuj si w duej czci wartoci etyczne,
tosamo terytorium i historii, kultura, itp.
Architektonicznie i urbanistycznie, take socjalnie, te dwa nurty ycia, jego falowo i jego
istota winne by ujawniane. Dzisiaj zdane s na przypadek egzystencji wyniky z
okolicznoci ekonomicznych zatomizowanych rodzin. Nie rozpoznane, s rdem znacznej
patologii spoecznej, urbanicznej a i urbanistycznej znaczco pomniejszajc szanse
poniesienia fali ycia w przyszo. W sposb istotny zakcaj take obraz ycia
urbanicznego, jego ladu, ktry odciska si w terytorium zurbanizowanym. To tam, jak
zwierciadle wida wszelkie jego zawirowania i patologi.

53

2. DIALEKTYKA EMERGENTNA81
Przyszedem rzuci ogie na ziemi, i jake bardzo pragn, eby on ju zapon.
(k 12,49)
Nie wiem, jak to jest waciwie: naucz mnie, jeli wiesz, albo szukajmy prawdy razem.
Sokrates w Eutyfronie Platona, wedug Wadysawa Witwickiego
Tak jak drewno wytwarza ogie, ktry nie jest drewnem, tak i ciao wytwarza umys, ktry nie jest ciaem.
Nisargadatta Maharaj, Rozmowy z mdrcem

Dialektyka to trudna droga. Najstarszy, niemal pierwotny model refleksji nad wiatem.
Opisywana przez plejad uczonych tych sawnych i tych zapomnianych. Nawet ci, ktrzy o
dialektyce jako teorii wszystkiego nigdy nie syszeli, to jednak, tak jak bohater Moliera prozy,
uywali jej codziennie, posugiwali si jej zasadami, a nawet zapisywali jej prawida.
Polaryzacja i dychotomia, instrumenty dialektyki, to pierwociny postrzegania wiata,
pocztek refleksji nad jego dynamik, sensem i celem istnienia.
Architekt te operuje w swoich zawodowych poczynaniach metod dialektyczn
przeciwstawia si grawitacji, ale j wykorzystuje, przeciwstawia si chaosowi, ale go
wykorzystuje, przeciwstawia si anonimowoci, ale j wykorzystuje, przeciwstawia si
jednorodnoci, ale j wykorzystuje: dzieli, eby poczy, czy, eby podzieli.
Autor, bdc nauczycielem architektury, a nie naukowcem czy te filozofem, moe pozwoli
sobie na odejcie od metodyki i erudycji filozofw, zmuszajcej przed przedstawieniem
autorskiej tezy do odniesienia si do wszystkich idei i teorii dialektycznych, jakie w historii
zostay zwerbalizowane i zapisane. W dzisiejszych czasach jest to nawet niemoliwe.
Zastosowanie podobnej metody postpowania na polu architektury zmuszaoby architekta,
twrcy nowej budowli, do odniesienia si do wszystkiego, co zostao wybudowane.
Inynierowie maj wic wyranie atwiej, bo nikt ich do podobnej metody pracy nie
przymusza. Przed zbdn erudycj chroni ich prawa fizyki i potrzeby ludzi, chocia nie
wszystkich.
Tak inyniersk postaw przyjem w mojej refleksji nad dialektyk, zostawiajc erudycj
w zakresie tematu uczonym i erudytom.
Natok wiedzy, refleksji i opinii na temat dialektyki jest tak ogromny, e chcc znale
spjn, jednorodn jej konstrukcj, trzeba by zacz od nowa, od zadawania prostych pyta
i szukania prostych odpowiedzi82. By moe architekt na pewne rzeczy patrzy inaczej,
mierzy si bowiem codziennie z oporem materii nieoywionej, z grawitacj, z entropi, z
erozj ale przecie take z emocjami jednostek i caych grup spoecznych. By moe
dostrzega zjawiska systemowe i ich struktur troch inaczej ni pozostali, ale kt to wie.
Przecie architekci, podobnie jak filozofowie, s do nieokreleni zawodowo i nikt
dokadnie nie wie, czym si rzeczywicie zajmuj. Sam wielki Witruwiusz wyjania t
zawodow sabo architektw Cezarowi w przedmowie do swojego epokowego dziea.

81

Przez lata, od 1981 roku, nazywaem t dialektyk efektorow. Ostatnio jednak, ze wzgldu na to, e rozpowszechnio
si w nauce pojcie emergencji, zmieniem nazw dialektyki efektorowej na dialektyk emergentn, a efektor na
emergenta. Emergent, emerging (ang.) ksztatujcy si, nowy, nowo powstay, nowo objawiony, powstajcy.
Poprawiony i rozszerzony tekst Raportu SPR Nr-I/S-794 b/2007 Politechnika Wrocawska, pod tym samym tytuem. Po raz
pierwszy przedstawiem tezy raportu w wykadzie publicznym na Wydziale Architektury dnia 4.04.1981 r.
82
Tym, ktrzy chc o dialektyce dowiedzie si od Mistrza, polecam dwa wybitne dziea Wadysawa Strewskiego.
Pierwsze to Dialektyka twrczoci, drugie Istota i istnienie.

54

Urbanizacja to szczeglny rezultat wielkiego procesu dziania si. Sama jest dynamicznym
procesem zmian, w ktrych aktywna postawa czowieka wobec siebie, wobec innych i
wobec przyrody zbiega si ze zmianami zachodzcymi w samej przyrodzie. Wszystkie te
zmiany maj jedynie dwa kierunki jedna grupa zmian ma charakter entropijny i przebiega
w materii nieoywionej, druga przebiega w odwrotnym kierunku (dziaa przeciw entropii),
jest swoist kreacj nowego ma charakter generatywny i ewolucyjny. Szczeglnie
efektownie i spektakularnie ten drugi kierunek reprezentuje ycie, materia oywiona.
Energi niezbdn do ycia czerpie wanie z procesw entropijnych materii. ycie
wykorzystuje te drobiny energii ujawniajce si w aktach rozpadu, w aktach zdania do
rwnowagi materii, i dziaa w przeciwnym kierunku. Ewolucyjne zmiany ycia polegaj na
nowej konfiguracji starego w zmienionym rodowisku i nieco odmiennym rozoeniu
standardowych oddziaywa. W rezultacie zawsze co si zmienia i pojawia si co
nowego. Pojawia si co, co czowiekowi w zalenoci od zajmowanego miejsca wydaje
si albo rozpadem, albo rozwojem, regresem lub ewolucj: czym nowym, zdarzeniem.
Kreacja czowieka cigle niedoskonale poda tym ladem.
Urbanizacja jest konstytutywnie zwizana z yciem, jest jego tworem i podlega tym samym
procesom. Jest wielkim ludzkim sposobem i narzdziem w walce z entropi i korzystaniu z
energii uwalnianej w procesach entropijnych materii.
Mimo e wiat wypenia niezliczona ilo zdarze, to wszystkie one realizuj si zgodnie z
prawidami. Wedug tych prawide daj te rezultaty, bdce kolejnymi zdarzeniami.
Dziej si one w naturze i to natura nadaje im dynamik i rytm.
Ona sama jest zdarzeniem.
To, co dzisiaj nazywamy urbanizacj, przez tysiclecia byo procesem spontanicznym,
naturalnym bo natury, rezultatem zdarze podobnych do sposobu zajmowania i
zagospodarowania terytorium przez zwierzta byo rezultatem poszukiwa przyjaznej
niszy przestrzenno-rodowiskowej oraz potrzeby przeycia. Kiedy potencja danej niszy
wygasa, szukano nowego miejsca osiedlenia; czsto agresj zajmowano terytoria nisze
innych. Do dzisiaj taka quasi-urbanizacja jest miejscem egzystencji chyba wikszoci
obywateli wiata.
Wspczesna urbanizacja jest jednak zjawiskiem innym, tworem swoistym w wiecie natury.
Jest miejscem, gdzie zdarzenia si projektuje, gdzie zdarzenia wywouje si w sposb
wyizolowany od biegu natury, sztuczny; gdzie naturalne zdarzenia si faszuje, filtruje,
gdzie jedne zdarzenia si ogranicza, inne przyspiesza, a jeszcze inne przewiduje. Miasto
wspczesne jest pod tym wzgldem miejscem szczeglnie aktywnym. Nie tylko architekci
traktuj miasto jako miejsce nagromadzenia i projektowania cigle nowych zdarze 83.
Przebieg zjawisk urbanizacyjnych, a wic i spoecznych, cho wymkn si spod rygorw
natury, nie uciek jednak przez reguami, ktre t natur rzdz. Wszystkie te zjawiska, te
zachodzce w naturze i te zachodzce w wiecie uksztatowanym przez czowieka,
przebiegaj wedug pewnego zbioru regu, ktry ju przez staroytnych nazwany zosta
dialektyk.

83

Bernard Tschumi traktuje miasto przede wszystkim jako miejsce generowania zdarze por. Bernard Tschumi, EventCietes. Praxis, MIT Press, Cambridge 1994 (za: Ewa Rewers, Post-polis. Wstp do filozofii ponowoczesnego miasta,
Universitas, Krakw 2005, rozdz. 2: Ontologia zdarzenia: fragmenty kinetycznego miasta, s. 72 i n.).

55

Zdarzenia pod pewnym wzgldem s jak rzeczy. Tak jak wiele rnych rzeczy mona
policzy tymi samymi cyframi, zestawi w zbiory, tak samo rne zdarzenia mona opisa
prawidami dialektyki. Tak jak powstajcy w naszym umyle chaos wywoany wielkimi
liczbami porzdkuj cyfry przypisane iloci, tak te i prawa dialektyki pozwalaj nam
zrozumie i porzdkowa, a nastpnie projektowa procesy te, ktre wywoywane s
przez natur, oraz te, ktre wywoane s przez czowieka. Take te, ktrym sami jestemy
poddani.
Caa rzeczywisto, w ktrej yjemy i z ktr yjemy, jest niezwykle zoonym systemem
elementw i ogniw oraz ich wzajemnych oddziaywa, wywoujcych nowe byty i nowe
zdarzenia. Te elementy, ogniwa i zdarzenia generujce, same s rezultatem innych
oddziaywa. Dziki nim powstay i teraz same oddziauj i poddaj si oddziaywaniu
innych. Dla nas jednak wiele z nich wydaje si zjawiskami staymi, niezmiennymi, przede
wszystkim ze wzgldu na niewielk ilo czasu i uwagi, ktre im powicamy. Dopiero
namys i zblienie si do ich istoty ujawnia prawd o ich zmiennoci. Piaskowiec wydaje si
opok trwa, a przecie jest zlepiecem drobin wiru i piasku. Ten za piasek jest
przemielon czasem, cinieniem, wiatrem i mrozem ska. Drzewa wydaj si trwae, a
przecie rosn i zmieniaj si jako osobniki pojedyncze oraz jako cae gatunki i rodziny. To
samo dzieje si z ludmi tak pod wzgldem ich kondycji biologicznej jak i kulturowej czy
duchowej. A przecie kady czowiek nosi lady materii, ktra swoim pocztkiem siga
Wielkiego Wybuchu, jeli taki mia miejsce. Kady czowiek niesie sob t jedyn pierwotn
iskr ycia, ktra trwa nieprzerwanie od samego rda ycia. Kady z nas tkwi w tych
odlegych dwu Pocztkach: w pocztku materii i w pocztku ycia w kadym tkwi te dwa
Pocztki84.
Jeli co istnieje, to istnieje od wsplnego Pocztku.
yjemy zatem w sieci powiza systemowych o niewyobraalnej zoonoci i niezwykej
historii. Jestemy ogniwami bardzo skomplikowanych i rozlegych systemw. By jednak
podj prby ich poznania, czowiek od najdawniejszych swoich czasw dokonuje
uproszcze tej zoonoci i z ogromnej liczby wzajemnych oddziaywa w kadym wle
systemu wybiera jedynie kilka te najbardziej czytelne i wyraziste, te wydajce si
najsilniejsze i prbuje je analizowa. Dokonuje ich izolacji od pozostaych oddziaywa, co
zmusza go do konstruowania laboratoryjnych warunkw tej analizy, do budowania
upraszczajcych teorii. Z biegiem czasu wpyw oddziaywa pominitych ronie,
uproszczenia okazuj si za daleko posunite i nastpuje weryfikacja teorii. Weryfikacja
przyjtego w poprzedniej teorii uproszczenia. Nowe teorie najczciej s teoriami starymi,
poszerzonymi o niedostrzeone lub odrzucone wczeniej oddziaywania. One te z biegiem
czasu oka si zanadto uproszczone. Kade nowe odkrycie, kady nowy instrument
badawczy, kade nowe wiee spojrzenie badacza ujawnia wag oddziaywa pominitych
bd niedostrzeonych i prowadzi po raz kolejny do weryfikacji uznanych teorii.
Procesy postpujce w systemach, tych, w ktrych uczestniczymy, i tych, ktre nas
otaczaj, z samej swojej natury trwaj w czasie, s rozcige w czasie i przestrzeni.
Generowane s przez inne procesy, nastpnie maj swoje apogeum i wpywaj na
otoczenie, dominuj w nim, by nastpnie wygasi sw dynamik, sta si w pewnym sensie
84

Jako nasi przodkowie, kadego z nas z osobna, przeyli czasy homo erectus, homo sapiens, czasy faraonw, Rzymu.
Gdzie byli, gdy budowano redniowieczne katedry i uchowali si przed rzeziami wikingw czy Mongow, chyba e sami
dokonywali tych rzezi.

56

ofiar procesw biegncych obok i w kocu zanikn, jak to obrazuje krzywa Gaussa.
Prawie kady z ludzi odczytuje jednak obraz tego procesu odmiennie. Jedni zauwaaj tylko
jego wycinek, w chwili tu i teraz pewien stan stay, inni dostrzegaj tylko jego wyrazist
kulminacj, dla innych dostrzegalny jest tylko etap rodzenia si procesu, dla jeszcze innych
jego schyek bd te oddziaywanie z innymi procesami, biegncymi obok. Wielu nie
dostrzega niczego i jest przekonana, e o adnym procesie nie moe by mowy. Taka jest
te historia architektury i urbanistyki, ale takie s rwnie inne nauki. Takie te jest ycie.
Najstarszym i najpowszechniejszym wariantem takiego uproszczenia poznawczego jest
wypreparowanie z systemowej struktury rodowiska jej jedynie takiego fragmentu, w ktrym
wzajemne oddziaywania ukadaj si w prosty zestaw jednej przyczyny i jednego skutku
w ukad liniowy, z jego pocztkiem, drog, kocem i czasem. Prawdopodobnie taki cig
zdarze jest w przyrodzie zjawiskiem bardzo lokalnym, zjawiskiem maej skali, u czowieka
wspczesnego jest jednak podstawowym osdem wiata tego obok jest rezultatem
specyfiki ludzkiego mylenia, jego liniowoci, bdcej konsekwencj mowy i pniejszego
pisma. Komunikacja werbalna wymusza uporzdkowanie liniowe dwikw i znakw i
zwrotnie narzuca porzdkowanie i hierarchizowanie myli. Zesp sw, zdanie cae,
domagaj si od mylenia dyscypliny i kanalizowania swojej ekspresji w cig liniowy,
moliwy do przetworzenia w logiczne sekwencje jzykowe. A tam, gdzie pojawia si
liniowo, tam te jest pocztek i koniec, tam te pojawia si czas i cel.
To mowa zmusia czowieka do liniowej konstrukcji myli, ale take ta sama mowa zmusia
czowieka do liniowej konstrukcji dziejw, a wic ustanowienia tak ich pocztku, jak i
koca85. Na pocztku byo sowo, bo bez sowa nie byoby pocztku ani koca nie byoby
czasu.
Pocztek jest tworem umysu czowieka i bez niego ludzka aktywno intelektualna nie
mogaby przedrze si przez granice wiata natury, a dalej, za pomoc jzyka, dokona
erupcji w wiat nowy, w wiat wiadomoci.
Liniowy wiat stworzony przez czowieka sta si absolutnym przeciwiestwem
strukturalnego wiata natury. Razem z rozwojem czowieka powstaa niezwyka mnogo
linearnych ludzkich wiatw. Poza linearnie, a wic i odrbnie rozwijajcymi si naukami,
wraz z autonomizacj czowieka kada wspczesna jednostka staje si autorem i
wacicielem wasnego linearnego wiata. Pord nieograniczonego splotu moliwych
wariantw najpierw idealizuje ona, a nastpnie realizuje z mniejszym lub wikszym
powodzeniem swj idealny, linearny obraz wiata, a take wasny linearny program yciowy,
swj obraz szczcia. Ten wypreparowany, ale i wyidealizowany fragment rzeczywistoci
staje si soczewk, okularem, przez ktry czowiek oglda i interpretuje wiat. Nie s wolni
od tego i ludzie nauki, badacze i uczeni, i myliciele, i mdrcy.
Linearno zawsze jednak pozostaje jedynie wyizolowanym i specyficznie
sformatyzowanym fragmentem systemu natury i wiata artefaktw. W nauce jest powodem
rozziewu teorii naukowych, prdw i kierunkw. Kiedy bowiem struktura systemowa ma
charakter zoony, wwczas indywidualnie izolowane fragmenty nie do, e nie wydaj si
podobne, to mog jeszcze ukazywa przeciwne stany, bdce w rzeczywistoci rnymi
etapami tego samego procesu. W nauce byo tak wielokrotnie.
85

Proces liniowego postrzegania ycia i dziejw jest niezwykle mody i jego geneza lokuje si chyba u pocztkw
notowanej historii Egiptu. Wikszo historii staroytnego Egiptu to okres zmagania si pierwotnego czowieka
systemowego z nowym czowiekiem ju liniowym. To chyba Mojesz ze swoim ludem, opuszczajc okoo XIIIXII
wieku p.n.e. stary Egipt, pierwszy wiadomie tworzy podwaliny wiata liniowego, co tak niezwykle podkrela Picioksig.

57

I dzisiaj powiedzie jednym zdaniem, e dialektykami byli i wielcy prorocy


starotestamentowi, take Sokrates, Chrystus i w. Pawe, i w. Augustyn, i Hegel, i Marks
to naraa si na zarzut herezji, niedorzecznoci itd. A przecie wszyscy oni posugiwali si
w swoich eksplikacjach dialektyk, tylko nie wszyscy jednakowo pojmowali jej gbi i
zoono oraz prostot. Jedni usiowali j wyuska z chaosu ludzkich myli, uczyli siebie i
innych dialektycznego rozumowania, inni posugiwali si dialektyk wprawnie jak
mistrzowie, jeszcze inni nie mogli przekroczy jej wysublimowanych progw, mimo e
dysponowali wszystkimi jej kluczami.

2.1. JAKO W ILO I NOW JAKO


Ide i dynamik oddziaywa midzy elementami rzeczywistoci zobrazowa mona jako
relacje si oddziaujcych na te elementy. Na wzr si, ktre rozpatruje konstruktor,
projektujc budowl, na przykad most. Mostw jest ogromna liczba. Rni si form,
materiaem, rozmiarami, stanem technicznym, kolorem itd. Ale przecie jest tylko kilka idei,
typw teoretycznych, ktre s podstaw wszystkich tych mostw. Krzywa acuchowa to
krzywa, ktr wyznacza obwisy sznurek zawieszony na dwu rozstawionych patykach i ta
sama idea ukadu si rzdzi wszystkimi mostami wiszcymi w caym wiecie86. Deska oparta
kocami na dwu cegach spenia zasady ideowe te same, ktre determinuj prac
wszystkich mostw belkowych, jakie istniej.
Przeledmy histori ciany.
ciana pierwotna to zwarty, najczciej jednorodny, zbity w sobie, stabilny materia, jakim
moe by koda drewna, kamie, glina. W czasie istnienia tej ciany pojawia si, uaktywnia
si jej warstwa konstrukcyjna, take warstwa zewntrzna chronica od wrogw, zimna i
deszczu oraz warstwa uprzyjemniajca wntrze.
Ten pierwszy podzia jednorodnej ciany na element konstrukcyjny i elementy osonowe jest
podziaem chyba pierwotnym, gdy jest znany i praktykowany przez wszystkie prymitywne
ludy, a take stosowany przez niektre zwierzta.
Z dalszym rozwojem warstwy te si dziel bardziej i pojawiaj si nowe. Do szczeglnie
wanych i ujawniajcych si stosunkowo wczenie naley warstwa identyfikacyjna i
estetyczna ciany. A w kocu, wspczenie, pojawiaj si cakowicie nowe warstwy
ciany i ogromny rynek wielu rnych materiaw budowlanych oraz wiedza o ich
waciwociach.
Dzisiaj, mimo ogromnych moliwoci materiaowych, nie powstaje ludzkie schronienie przez
bezadne umieszczenie rnych materiaw obok siebie. Nie powstaje rwnie, gdy warstw
konstrukcyjn ciany okleimy rnymi przypadkowymi materiaami 87. Warunkiem
zbudowania dobrej ciany jest sprecyzowanie, czemu ciana ta ma suy, jakie ma mie
zadania. Dopiero po okreleniu tego celu mona przystpi do doboru waciwych warstw
ciany i niemniej wanej lokalizacji ich w cianie oraz kolejnoci ich montau. Spraw
kluczow jest, eby warstwy te stanowiy jedno, jedn cian, bo spojenie wszystkich
warstw razem, w stosowny dla nich sposb i we waciwej kolejnoci, jest nastpnym
86

Most wiszcy oczywicie skada si ponadto ze sztywnej belki jezdni i wieszakw, poniewa nie poruszamy si po
wiszcych linach czy wzdu nich, jak byo to w pierwotnych konstrukcjach wiszcych.
87
Przez przypadkowy dobr warstw ciany i materiaw powstaj slumsy i schronienia ludzi mieszkajcych na ulicy, ale i
one zachowuj w duej mierze pierwotne zasady ksztatowania ciany schronienia.

58

niezwykle wanym elementem wiedzy architekta. Dua liczba poraek i katastrof


budowlanych spowodowana bya tym tylko, e jaka pozornie banalna warstwa znalaza si
nie tam, gdzie powinna, lub te le bya mocowana do reszty88.
Dawny europejski budowniczy, jeszcze ten w XX wieku, nie mia takich problemw.
Jedynym celem byo zbudowanie domu. ciana ustawiona na t czy inn stron nie miao
to znaczenia, bo caa bya murowana i tynkowana z obu stron. Podobnie jest ze cian
glinian lub drewnian. Dzisiejsze budowanie zmusza do okrelania ogromnej liczby celw i
posiadania wiedzy o sposobach ich osignicia. Same materiay, elementy systemu
budowlanego peni coraz mniejsz funkcj w oglnym budecie budowli. Wiedza, co i jak,
jest tu kluczem sukcesu budowniczego.
To, co pierwotnie byo w cianie jednorodne i tworzyo zwart jako, zostaje w
historycznym procesie rozwoju rozwarstwione, podzielone na elementy i spojenia. Poddane
zostaje przemianie ilociowej, a take staje si rdem wiedzy, bez ktrej wszystkie te
materiay i warstwy s niewiele warte. Zoone wedug nowego programu, tworz now
cian, now, wyszego rzdu jako.
Nowymi uzyskanymi dziki tej ewolucji wartociami s nowa ciana o oczekiwanych
waciwociach, wiedza o niej i rynek materiaw ciennych. Dawniej czowiek by
niewolnikiem ciany, tylko tak, a nie inn, mg budowa. Teraz jest jej panem, sam
decyduje, jaka ma by i czemu ma suy. Bycie panem jednak zobowizuje. Przed
podjciem decyzji czowiek musi si mocno zastanowi, o co mu naprawd chodzi, jakiej
ciany potrzebuje i czemu ma ona suy. Teraz to on sam odpowiada za jako ciany, jej
form i jej funkcje.
W metodzie dialektycznej rozwj ciany przechodzi wic wszystkie progi dialektyki jest
pierwotn jedni, ktra zostaje podana podziaowi, pojawiaj si przeciwiestwa we
wasnociach warstw ciany. Istot jednak ich zastosowania w cianie jest to, eby
zachoway jedno. Kiedy jedno przeciwiestw dochodzi do stanu szczeglnego, ktry
Wadysaw Strewski nazywa momentem dialektycznym , wybucha co skrajnie
nowego, pojawia si rzecz, ktrej wczeniej nie byo ciana, jakiej wczeniej nie byo.
Nowoci jest take wiedza o cianie, wiedza o jej montau, sam monta. Istotn nowoci
jest cznik ciany, to wizado, ktre trzyma wszystkie odrbne elementy ciany razem,
czyni je cian; jest jedni istotnych przeciwiestw.
W danym krgu kulturowym preferowana jest jedna idea domu mieszkalnego, ale wszystkie
one nie odbiegaj zanadto od oglnoludzkiego modelu zamieszkiwania. A przecie form
domu, materiaw, z ktrych jest wzniesiony, jest ogromna liczba. Mimo to jednym
schematem, jedn ide mona zdefiniowa wikszo siedzib ludzkich. Podobnie jest z ich
ide konstrukcyjn.
Z jednego funkcjonalnego i ideowego wzoru domostwa, pierwotnej jakoci, dziki doborowi i
wykorzystaniu potencjau rodowiska oraz zagregowaniu elementw ilociowych powstaj
nowe jakoci.
Dialektyka w caej okazaoci.

88

Najczstszym bdem jest za lokalizacja warstwy izolacji przeciwwilgociowej taniej folii. Skutki, jakie ten bd
wywouje, s jednak ogromne i czasem kocz si katastrof.

59

rodowisko zurbanizowane jest szczegln emanacj prawide dialektyki.


Wydaje si ono nieograniczone w swoim bogactwie form, materiaw i kolorw. A przecie
wszystko to jest rezultatem przetworzenia tych kilku materiaw, ktrymi darzy nas Ziemia.
Fizycy uprociliby to zjawisko jeszcze bardziej.
Bogactwo architektury to bogactwo, na ktrym zbudowano ca histori i teori sztuki
architektury wywodzi si przecie z rnego przetwarzania zwykego materiau ziemnego:
kamienia, piasku i gliny, ktre s przecie tym samym, tylko na rnym etapie erozji; take
drewna, ktre jako drzewo te rodzi si w ziemi, czy stali lub szka, ktrych rda take s
kopalne.
Niewiele dwikw tworzy ca potg muzyki europejskiej, a dwadziecia kilka liter opisuje
cay dorobek ludzkoci.
Podobnie dzieje si ze wszystkimi elementami rzeczywistoci zurbanizowanej. Maj
niewiele rde, niewiele pierwotnych jakoci. Dziki ich przeformatowaniu w walory
ilociowe, dekompozycji, a nastpnie ponownej kompozycji, uzyskuj jednak nowe
wasnoci, nowe jakoci. Te wszystkie ich przeksztacenia mieszcz si w stosunkowo
wskich ramach zasad dialektyki, a mimo to jest ich tak ogromna liczba.
Liczby, alfabety, nuty, godziny i kalendarz s wyabstrahowaniem, idealizacj technik i
procedur, ktre czowiek stworzy, bdc zmuszony do midzyludzkiej komunikacji, do ycia
spoecznego przerastajcego skal ycie rodziny czy plemienia, a wic ycia prowadzcego
ku zurbanizowaniu. Wszystkie one wyrastaj z przyjcia liniowego sposobu opisywania
rzeczywistoci, a wic ich rdem jest mowa, sowo, pocztek i cel.
Dialektyka jest swoist gr o znacznie wikszym skomplikowaniu ni ukad liniowy bierze
w niej udzia wiele elementw rwnoczenie i razem kreuj one rezultat, czasem (a nawet
czsto) odlegy od obrazu rde. Dialektyka jest wszystkim i we wszystkim. Wyniki gier
dialektycznych nie musz za przypomina niczego, co byo na pocztku. Wszystkie
operacje literami mieszcz si w reguach i formach jzyka, podobnie jest z cyframi i
liczbami. Nie inaczej z dwikami i nutami. Ich operacje s liniowe, sekwencyjne, cho
harmonia w muzyce znacznie rozszerza t sekwencyjno buduje j take w innym,
pozaliniowym wymiarze. Dialektyka jest jakby nowym, wyszym pitrem porzdkowania:
porzdkowaniem wielowymiarowym, przestrzennym, strukturalnym. Dialektyka usiuje
ogarn prawd chaosu szerzej ni czyni to jego redukcja do wyizolowanych, liniowych
fragmentw89.
Cyfra jest szczegln, wyabstrahowan ide wieloci rzeczy. Setki tysicy lat czowiek
przystosowywa si do cyfr i liczb. Jeszcze duej uczy si dziaa na cyfrach i liczbach. Nie
inaczej przebiegaa droga zrozumienia, e dwiki mowy mona doprowadzi do esencji
gosek i zgosek, e w melodii mona odszyfrowa kilka podstawowych dwikw i okreli
istniejce midzy nimi relacje. Zrozumienie systemowego charakteru wiata i umiejtno
wyraenia go w instrumentarium dialektyki bdzie wymagao moe nie tysicy lat, ale na
pewno zajmie troch czasu.

89

By moe w europejskim krgu kulturowym muzyczna harmonia jest jednym z pierwszych elementarzy strukturalnego,
systemowego pojmowania wiata. Wszystko wskazuje na to, e to renesans, bdcy swoistym finaem, apogeum wiata
linearnego, jednoczenie otworzy, uchyli nieco drzwi ku wiatu, ktry pozosta poza tym wiatem liniowym.

60

2.2. MORFOLOGIA DIALEKTYKI


Jedno nigdy nie jest jedno. Nie jest jednorodne. Jest poddane oddziaywaniom
zewntrznym lub wewntrznym. Jedno zawsze zaczyna si rnicowa. W caej
jednorodnej jednoci jednego pojawia si ziarno odmiennoci, swoista fluktuacja,
osobliwo. Ta maa odmienno w jednoci natychmiast w reszcie rodzi swoje
przeciwiestwo esencj pierwotnej jednoci, gdy zlokalizowanie odmiennoci, prba jej
weryfikacji, wywouje konieczno ukonstytuowania istoty jednoci, istoty jednorodnoci.
Dopiero wtedy jest to moliwe. Odmienno ujawnia si wobec esencjonalnoci i
odwrotnie.
Kropka postawiona na czystej karcie papieru ujawnia natychmiast jej odmienno od
wszystkiego, czym by dotd papier, i dokonuje jego ukonstytuowania. Pierwsza plama
pdzlem pooona przez malarza staje si kosmicznym przeciwiestwem potencjau, ktry
zawiera w sobie biel ptna. Pierwsze sowo powieci zapisane na papierze otwiera cay
wachlarz moliwoci przebiegu akcji. Szklanka dopiero wtedy staje si prawdziw szklank,
gdy nalejemy do niej czego pynnego 90.
Niezwykym obszarem tych procesw jest kultura. To w niej dokonuje si stale na nowo
konstytuowanie esencjonalnoci wobec pojawiajcych si osobliwoci wewntrznych, jak i
zewntrznych kreowanych przez jednostki. Kultura pozbawiona tej dynamiki staje si
martwa i zamienia si w skansen.
Wystpienie odmiennoci w jedni pierwotnej stwarza trzy moliwe konsekwencje91.
Pierwsza (1) to przemiana pierwotnego, doczenie tego co pierwsze, do ziarna
odmiennoci, powikszenie jej potencjau a do zaniku pierwotnej formy. Powstaje nowa
forma odmienna, ale zawsze jako zachowuje w sobie lady formy pierwotnej. To swoisty
rodzaj entropii.
Druga (2) moliwa konsekwencja to zwalczenie pojawiajcej si odmiennoci przez
mobilizacj jednoci formy pierwotnej. Ostatecznie pierwotna jednia zostaje zachowana jako
forma po przejciach. Jest ta sama, ale nie taka sama. Zachowuje w sobie lad
odmiennoci, chociaby w dowiadczeniu jej przezwycienia. Poszerzya swj potencja
bycia.
Podobnie przebiegaj zjawiska, gdy dwie cakowicie dotd odrbne formy znajd si w
stanie wzajemnych oddziaywa kiedy jedna lub druga wchania napotkan.
Te dwie powysze konsekwencje procesw dialektycznych s niepenymi stanami
dialektycznej ewolucji, ograniczaj si jedynie do etapu podstawowego, swoistej walki o
przetrwanie, walki przeciwiestw. Zwycia forma, byt, o wikszym potencjale, o wikszej
energii przeycia. To ulubiony obszar penetracji midzy innymi Karola Marksa i jego
naladowcw.
90

Swoistym nauczycielem dialektyki by dla mnie take mj modszy Syn, zanim poszed do szkoy. Nie chcia si uczy
czyta i pisa. Susznie stwierdza, e musi by co najmniej jeden taki, ktry nie umie czyta i pisa, bo inaczej ci, ktrzy to
umiej, nie wiedzieliby o tym. Budowanie opozycji jest podstawowym narzdziem konstruowania wasnej tosamoci
przez czowieka, swojego miejsca na ziemi: moje twoje, ja ty, tu tam. Szczeglnie intensywnie proces ten
przebiega w dziecistwie.
91
Termin forma jest przeze mnie przyjty spontanicznie, zwyczajowo. Moe by bytem, rzecz, stanem. W tej materii s
tysice pozycji bibliograficznych.

61

Trzecia (3) konsekwencja jest swoist rwnowag, rodkiem midzy dwiema pierwszymi.
Odmienno si wzmacnia, ale i esencja pierwotnej jedni si krystalizuje i definiuje z coraz
wiksz moc. Podobnie dzieje si w wypadku spotkania dwu odrbnych form (bytw).
Rodzi si wtedy polaryzacja; biegunowo dialektyczna. Przeciwiestwa, ale sprzone w
stanie jednoci92.
Nowa odmienno i pierwotna esencjonalno istniej dziki wzajemnoci.
Mog si okreli i doprecyzowa tylko dziki wzajemnemu uwydatnianiu odmiennoci. Im
bardziej jedno jest czytelne i wyraziste, dynamiczne i sprawne, tym bardziej drugie moe
doprecyzowa swoje walory. S jak dwie strony lustra, jak uczestnicy zapasw, w ktrym
wysiek jednego jest neutralizowany mobilizacj drugiego. Ich samodoskonalenie trwa tak
dugo, jak dugo znajduj si w zwizku przyczynowo-skutkowym, w swoistym sprzeniu
zwrotnym.
Tak formuj si pierwsze spoecznoci. Pierwotne spoeczestwa ksztatuj swoj
tosamo na opozycji my oni. Dalej i lepiej etap ten widoczny jest w procesach
urbanizacji, jest kluczem podziau terytorialnego, mimo e ten wywodzi si od podziau
terytorium praktykowanego przez zwierzta.
Wyznaczenie terytorium wasnego natychmiast powouje do istnienia terytoria obce.
Wyznaczenie w terytorium miejsca centralnego, rodka, natychmiast rodzi peryferie.
Im bardziej ronie rodek, tym silniej ujawniaj si peryferie.
Wyznaczenie miejsca sacrum natychmiast rodzi stref profanum, ale im bardziej znaczne
sacrum, tym wiksza rola profanum.
Gdyby nie pojawili si oni, nie pojawioby si okrelenie my, ale im wicej ich, tym silniej
odczuwalne my.
Gdyby nie pojawio si sowo razem, nic nie byoby osobno.
Gdyby nie zaistniao wiato, nigdy nie poznano by ciemnoci.
Ukonstytuowanie si biegunw i pozostanie w stanie wzrastajcej jednoci przeciwiestw to
stan, ktry niesie sob najwikszy potencja. Bo wtedy w yciu spoecznym, a szczeglnie w
jego kwintesencji, yciu zurbanizowanym, mog w sprzyjajcych warunkach ujawni si
wszystkie te stany, ktre znawcy okrelaj terminem synergii czy te efektem 2 + 2 = 5 93.
Efekt 2 + 2 = 5 to stan niezwyky.
W nim dochodzi do kooperacji i koordynacji dajcej przyrost potencjau obu biegunom. W
sprzyjajcych warunkach to wspdziaanie owocuje czym niezwykle tajemniczym, nowym
zjawiskiem, powstaniem nowego. To nowe ujawnia si jak wybuch wulkanu, jak wykwit z
zielonej odygi barwnego kwiatu.
Pisze o tym nowym ju Platon w Filebie jako o trzecim genos, o trzecim rodzaju, trzeciej
rodzinie94.
Wadysaw Strewski, inspirowany Heglem, nazywa t szczegln chwil procesu
dialektycznego momentem dialektycznym95.

92

By moe matematyk rzekby, e ujawnia si bifurkacja i powstay atraktory, ale, niestety, nie znam si na matematyce.
Tadeusz Pszczkowski, Maa encyklopedia prakseologii i teorii organizacji, Ossolineum, Wrocaw 1978 (haso:
synergia, s. 236).
94
Za Hans-Georg Gadamer, Idea dobra w dyskusji midzy Platonem i Arystotelesem, tum. Zbigniew Nerczuk, Antyk,
Kty 2002, s. 83.
95
Wadysaw Strewski, Dialektyka twrczoci, Polskie Wydawnictwo Muzyczne, Krakw 1983, s. 2829.
93

62

wity Augustyn dostrzega w tym dzieo Boga i pisze: ...zmienianie si i przeksztacanie


wanie to oznacza: e pojawia si co, czego przedtem nie byo. 96
Creatio ex nihilo.
Ponad dwadziecia pi lat temu nazwaem rezultat, owoc tej dialektycznej erupcji, ktra
dzieje si w momencie dialektycznym, efektorem, ale dzisiaj nazywam emergentem
dialektycznym97. Dlatego przywouj termin dialektyki emergentnej, gdy tylko wtedy
objawia ona swoj peni, swj kreatywny charakter. Dialektyka ograniczona do walki
przeciwiestw jest dialektyk kalek, niespenion, uomnym prawidem pozbawionym
moliwoci.
Emergent dialektyczny to co nowego, co wczeniej nie istniao jest nowym zjawiskiem,
jest now form i odmiennym, nowym bytem, dlatego te trudnym do zaakceptowania jako
wynik napi midzy cakowicie odmiennymi bytami. Jest te nowym uczestnikiem w grach
dialektycznych wszystkiego ze wszystkim. To nowe, jako przedmiot dialektycznej dynamiki
podlega tym samym prawom, jak wszystkie inne istniejce przed nim zjawiska, formy i byty.
Docza do istniejcego wiata, wzbogaca go, poszerza go. Rodzi si, ale nie rodzi si z
niczego: jest szczeglnym owocem wyjtkowych si, wizi i relacji napi midzy
dialektycznymi biegunami. To one rodz nowe emergent dialektyczny. S jego rodzicami,
cho ich dziecko najczciej nie jest do nich podobne, jest zupenie czym innym.
Czy dialektyka dotyczy tylko przeksztace jednorodnego zjawiska, formy, bytu?
W faz relacji dialektycznych mog wej wszystkie zjawiska, formy i byty, take i te, ktre
nie maj wsplnej przeszoci. Relacje te, midzy rnymi, czasem przypadkowymi
zjawiskami, formami, bytami, mog by antagonistyczne, nijakie i kooperacyjne. Mog
wzbogaca wspdziaajce bieguny, mog prowadzi przez konfrontacj do likwidacji
ktrego z nich, mog w kocu eksplodowa now jakoci nowym emergentem
dialektycznym.
Emergenty pojawiajce si w naturze, bdce rezultatem przemian dialektycznych w samej
naturze, maj zawsze form i jako wynik z natury, bdc natur, budujce kolejne
pitro jej ewolucyjnego rozwoju.
yjemy otoczeni natur i jej emergentami dialektycznymi. To nasza codzienno i nasze
rodowisko, dlatego tak trudno zauway spektakularne procesy, ktre t natur i to nasze
rodowisko buduj trudno dostrzec poza wiatem przedmiotw i owocw natury istot
ycia, z jej fascynujc dynamik, w peni dialektyczn.
Wikszo emergentw dialektycznych bdcych dzieem czowieka nie jest jednak natur,
cho do ich wykreowania natura zostaa uyta. Koo, jzyk, pismo, liczba, pug, ciana, dom,
pienidz, rynek, wiedza, bomba i karabin, samochd i komputer to wszystko emergenty
dialektyczne, a nawet ich szczeglne zbiory. Im bliej jutra, tym mniej natury, wicej za
czego, co nie jest natur98. Wszystko to, co nowe, powstaje dziki szczeglnej agregacji
ludzi mylcych i kontestujcych natur. To nowe niebdce natur jest szczeglnym
rezultatem ludzkiego intelektu i natury jest ich emergentem99. Nie kada urbanizacja
prowadzi do takich rezultatw, jedynie szczeglna jej konfiguracja, ktra obejmuje nie tylko
przestrzenne zespolenie ludzi, ale take intelektualne zespolenie ich celw i aspiracji.
96

Wyznania, XI.4. tum. Zygmunt Kubiak, Znak 2009, s.341.


Uczeni dalecy od dialektyki nazwali etap ujawniania si nowego stanem emergentnym, a na przykad Rene Thom
stanem katastrofy.
98
Moe urbaniki?
99
Za Karlem R. Popperem mona by stwierdzi, e to jego trzeci wiat.
97

63

Szczeglnych celw i szczeglnych aspiracji. ycie nie obok siebie, ale ycie razem, dla
siebie i obok siebie wiadome ycie razem.
Urbanizacja take podlega prawidom dialektyki, rwnie ujawniaj si jej poszczeglne
etapy urbanizacja jednorodna, bezwadna i spolaryzowana wobec tego, co poza jej
granicami, oraz urbanizacja dynamiczna, otwarta na bodce, niedopuszczajca do stanw
walki przeciwiestw, a utrzymujca je w kreatywnej jednoci takiej, e staj si rdem
cigle nowych emergentw dialektycznych; realizujca si wedug zasady 2+2=5.
Tajemnica emergentu dialektycznego skrywa si u staroytnych pod postaci ognia,
mdroci, pikna czy dobra. T tajemnic wyraaj te sowa wschodniego mdrca 100.
Ogie niesie w sobie t niezwyko, ktr jest emergent dialektyczny; sam jest
emergentem przemiany dialektycznej, nastpujcej w tym powszechnym zjawisku
fizykochemicznym spalaniu.
Czy ofiara Prometeusza jest tylko ofiar za ciepo i gorc straw rodzaju ludzkiego, czy te
ofiar dla tego, co ogie jako emergent dialektyczny symbolizowa, a wic mdroci,
kreatywnoci, twrczoci, postpu itd.?101
Czy kojarzenie Ducha witego z ogniem czy te gobic, a wic czym ulotnym, lotnym,
jest tylko figur retoryczn bd symboliczn, czy te przesaniem mwicym wiele wicej,
ni nam si wydaje?102
Czy niezwyke sowa Chrystusa: Temu, kto bluni przeciw Ojcu, bdzie wybaczone, i temu,
kto bluni przeciw Synowi, bdzie wybaczone. Temu za, kto bluni przeciw Duchowi
witemu, nie bdzie wybaczone ani na ziemi, ani w niebie nie potwierdzaj tej tezy?103
Dialektyka zapisana jest take w znakach i symbolach.
Czy staroytny krzy Egipcjan arh, symbol ycia, nie jest i symbolem dialektyki efektorowej?
Czy symbolika graficznej formy liter alfa i omega nie jest pochodn krzya arh wraz z jego
symbolik?104
Czy wite znaki Wschodu nie s symbolami, zapisami procesw dialektycznych?105
100

Patrz: motto
Wikipedia: Zosta ukarany przez Zeusa za to, e Atenie skrad mdro, a z rydwanu Heliosa ogie, i nauczy ludzi go
uywa [...] Prometeusz przemyci ogie dla ludzi w kawaku drewna, z pozoru wilgotnym, ale w rodku suchym [Czy to
nie idea dialektyczna? S.L.]. Tytan uczyni to, mimo i wiedzia, e byo to wbrew woli Zeusa, ktry uwaa ogie za
przywilej bogw. Potem Prometeusz nauczy ludzi przetapia metale, gotowa jedzenie, uprawia rol, ku zbroje,
budowa domy, czyta, pisa i ujarzmia siy przyrody przecie to lista emergentw dialektycznych!
102
Katechizm Kocioa katolickiego, 696 Ogie. Podczas gdy woda oznaczaa narodzenie i podno ycia udzielanego w
Duchu witym, ogie symbolizuje przeksztacajc energi dzie Ducha witego. Prorok Eliasz, ktry powsta jak
ogie, a sowo jego pono jak pochodnia (Syr 48,1), swoj modlitw sprowadza ogie z nieba na ofiar na grze Karmel
(por. 1 Krl 18,3839); jest on figur ognia Ducha witego, ktry przeksztaca wszystko, czego dotknie. Jan Chrzciciel,
ktry pjdzie przed Panem w duchu i mocy Eliasza (k 1,17), zapowiada Chrystusa jako Tego, ktry chrzci... bdzie
Duchem witym i ogniem (k 3,16; Mt 3,11), tym Duchem, o ktrym Jezus powie: Przyszedem rzuci ogie na ziemi,
i jake bardzo pragn, eby on ju zapon (k 12,49). W postaci jzykw jakby z ognia Duch wity spoczywa na
uczniach w poranek Pidziesitnicy i napenia ich sob (Dz 2,34). Tradycja duchowa zachowa t symbolik ognia jako
jedn z najlepiej wyraajcych dziaanie Ducha witego (por. w. Jan od Krzya, ywy pomie mioci: Ducha nie
gacie" (1 Tes 5,19) http://www.teologia.pl).
103
Mt 12,32, k 12,10, Mk 3,29, a najpeniej w apokryficznej ewangelii w. Tomasza,w. 44.
104
Por. lekcj alfabetu modego Jezusa u nauczyciela Zacheusza w apokryficznej Ewangelii w. Tomasza (Dziecistwa)
(EwTmDz).
105
Zdumiewajce, e Europejczycy widz znak jin-jang jako lecce wok rodka dwie komety, tzn. z przodu jest gowa z
kkiem w rodku. W rzeczywistoci prawda obrazu jest odwrotna. Gowa jest kocem procesu, a pocztkiem
ujawniajce si stopniowo w kole czasu przeciwiestwa. Najpierw ujawniaj si i wzrastaj przeciwiestwa, a ich finaem
jest wzajemna jedno. Bruce Lee, ktry symbol jin-jang wykorzysta w swoim znaku firmowym, dorysowa strzaki
wskazujce niewtajemniczonym waciwy obrt.
101

64

Dialektyka w swojej krystalicznej formie, czystej i wyidealizowanej, jest uprawiana od


tysicleci przez czowieka. Kwintesencj dialektyki jest gra. Kada gra. Wielo gier to
wielo form fascynacji, ale i wielo zabaw dialektyk. Wszelkie gry to uprawianie
dialektyki w jej najczystszej formie to onglowanie czyst jej ide. Mistrzostwa wiata w
pice nonej s mistrzostwami dialektyki emergentnej czynionej za pomoc ng i umysu.
Czowiek zanurzony jest w procesach, ktre dziej si dialektycznie jest ona jego yciem,
ale i samo ycie podane jest dialektyce, bo i ono jest emergentem dialektycznym.

Rys. 15. Symbole rnych czasw i rnych kultur obrazujce istot procesw dialektycznych

2.3. URBANIZACJA
Wszystko, co wypenia urbanizacj, co skada si na zjawisko urbanizacji na ten twr
rozrastajcy si obok natury, czasem jej wrogi, czasem wspdziaajcy, jest przede
wszystkim wielkim zbiorem emergentw dialektycznych kreowanych przez czowieka.
Z nim, z natur i same ze sob wchodz w nowe relacje dialektyczne, stajc si baz i
budulcem kolejnych emergentw dialektycznych. Urbanizacja, jej rodowisko, jest
przestrzeni swoistych reakcji acuchowych, a waciwie systemowych, kreujcych stale

65

nowe owoce dialektyczne reakcji, ktre gdy kontrolowane i sterowane, staj si rdem
rozwoju urbanizacji, gdy za niesterowane, niekontrolowane, ujawniaj jej patologie i
prowadz do destrukcji.
Te emergenty dialektyczne, ktre przez ludzko zostay wygenerowane, s przyswajane
przez nastpne pokolenia w procesach edukacyjnych, wychowawczych i praktyce dnia
codziennego. Tak uczymy si wszyscy na nowo jzyka, pisma, arytmetyki, ognia,
budownictwa, systemw komunikacji i innych nauk, cigle nowych.
Podzia terytorium, podzia pracy, narzdzia, jzyk i pismo, geometria i matematyka,
pienidz i rynek dbr oraz religia, kultura i sztuka to podstawowe emergenty dialektyczne
pierwotnej urbanizacji, tej, ktrej ukoronowaniem stao si wolne miasto europejskiego
redniowiecza, a ono z kolei stao si rdem wspczesnego kanonu urbanizacyjnego.
Tysice lat miasto penio, i w wikszoci wiata dalej peni, funkcj duej wsi. yo dziki
produkcji rolnej, dziki wymianie produktw rolnictwa, a jego obywatelami byli jedynie
waciciele ziemi. Kiedy ci waciciele ziemi zamieniali si w wodzw armii, to ich
podstawowym celem byo zagrabienie cudzej ziemi, dorobku ycia im podobnych, ale
obcych, zapewnienie dodatkowych dostaw produktw rolnych czy owocw zbieractwa lub
handlu wymiennego. Miasta caego wiata do czasw europejskiego redniowiecza, do
powstania europejskich miast mieszczaskich, byy jedynie zoptymalizowan przestrzennie
i ekonomicznie agregacj wacicieli, producentw i konsumentw rolnych, z niewielkimi
wyjtkami miast portowo-handlowych, ostatecznie te opartych na handlu produktami
rolnymi. Ich mieszkacy w zdecydowanej wikszoci poddani byli bezwzgldnemu prawu
natury walce o byt - walce przeciwiestw ale broniy si innym zespoem dialektycznym jednoci przeciwiestw, zwizkiem swych obywateli i kreowanymi przez nich nielicznymi
efektorami. Miasta te w wielu wypadkach osigny apogeum moliwoci rozwoju, a wiele z
nich do dzisiaj zachowuje podobny charakter. Mog si rozrasta ilociowo, ale bez
moliwoci wkroczenia w now jako urbanizacyjn. Taki rozwj jest jednak limitowany
istniejcymi zasobami i moliwociami rodowiska, moliwociami organizacji, kontroli i
transportu oraz si wadzy ich gospodarzy106.
Dopiero stworzenie spoecznego generatora dialektycznych sytuacji, ktre zainicjowa
powstay w redniowieczu europejski model urbanizacji, umoliwio zmian determinujcych
praw natury i przyspieszenie w kreowaniu emergentw dialektycznych wysikiem czowieka.
redniowiecze nie miao jednak wiadomoci tego, jaki to mechanizm uruchamia tak
znaczne potencjay synergii i efektu 2 + 2 = 5; tak znaczne potencjay emergentw
dialektycznych, chocia stao si ich wytwrni. W redniowiecznych miastach udaway si
rzeczy niemoliwe, ale nie bardzo wiedziano, jak si to dzieje. Wiedziano jednak, e jest
moliwe oderwanie si od rozstrzygajcego wszystko dotd przywizania do ziemi rolnej,
pod warunkiem niezwyczajnego poziomu kooperacji i koordynacji walki o przetrwanie
wszystkich zainteresowanych. Pewne dowiadczenie daway dalekie pielgrzymki, krucjaty,
wzrastajcy handel morski i sprawno zag statkw handlowych oraz zupena nowo na
ziemiach europejskich zakony i klasztory chrzecijaskie, z ich programem integracji,
pracy i kooperacji.
W Europie XIXV wieku poczto powtrnie i w innej skali przekracza barier niemonoci.
Baz tej nowej drogi byy jednak powstae w redniowieczu generatory emergentw
dialektycznych, stale si rozwijajce, mimo przeszkd, wyrose z Kocioa szkoy i
106

Por. Tadeusz Zipser, Zasady planowania przestrzennego, Wydawnictwo Politechniki Wrocawskiej, Wrocaw 1983, s.
118.

66

uniwersytety, dowiadczany w miastach podzia pracy, uzyskane odwag, wysikiem i


dyscyplin sukcesy na morzach i oceanach. Powstay wtedy obieg informacji, gd wiedzy i
ciekawo wiata, wsplnota religii i jzyka oraz wynalazek druku, sam bdcy emergentem
dialektycznym, stworzyy po raz kolejny now jako w Europie: rodowisko generujce
stale now wiedz i wymian informacji, nowe wynalazki i nowe narzdzia 107.
Nowoytna Europa nauczya si stwarza specjalne warunki dla generowania emergentw
dialektycznych przez nagromadzenie w jednym i bezpiecznym miejscu wielu zbiorw
mogcych wchodzi ze sob w stany wizi dialektycznych pod kontrol czowieka.
Budowaa nowe biblioteki, uniwersytety i w kocu laboratoria.
Poza Europ zjawisko emergentu dialektycznego w rodowisku zurbanizowanym ujawniao
si jedynie lokalnie, byo zjawiskiem losowym, dotyczyo jednostek. Osignicia te
najczciej nie byy wykorzystane ze wzgldu na nik wiadomo ich spoecznego i
cywilizacyjnego znaczenia i wartoci. Ich gwnym wrogiem bya pierwotna centralizacja
wadzy i mdroci.
Co byo t odmiennoci europejskiego redniowiecza? Przecie w staroytnoci kreowano
rwnie wielkie dziea?
Strach przed rozstaniem z wasnym terytorium i jego owocami, niemono zaufania innym,
niezwizanym wizami krwi, to podstawowa przeszkoda w rozwoju urbanizacyjnym. A brak
zaufania do obcych ogranicza take korzystanie z wiedzy pisanej. Przecie najczciej to,
co zapisane, jest owocem wiedzy innego, czsto obcego. To z tych uprzedze i ogranicze
zrezygnowano w wolnym miecie redniowiecznym, w wczesnym uniwersytecie i w
znacznej liczbie klasztorw. I tylko tam.
Jednoczenie to tam dokonano odkrycia, e praca uwolniona od orientacji rolniczej, od
bezporednich i prostych relacji czowieka z natur tu i teraz, otwiera nieograniczone pole
penetracji intelektualnej i twrczej wobec tej samej natury, ale inaczej. Dzieje si to pod
warunkiem, e to nie wadza, nie waciciel decyduj, kto jest mdry i ktre wynalazki,
usprawnienia, pomysy zostan wdroone do uytku. Do dzisiaj ten model aktywnoci
czowieka jest motorem wszelkiego postpu wspczesnej urbanizacji108.
To zaufanie drugiemu, czsto obcemu, stao si te podstaw nowej struktury komunikacji
spoecznej szeroki obieg informacji i moliwo interpretacji osigni uzyskanych przez
innych i dostosowanie ich do wasnych dowiadcze stwarzao cigle nowe sytuacje
dialektyczne, skutkujce wzmoon inwencj na wszystkich polach. Suyy temu wsplnota
jzyka, wsplnota integracji ponadfunkcjonalnej religii i kultury oraz powszechno
edukacji.
Do czasw redniowiecza ekonomiczne rda miasta biy poza miastem. Wolno miasta
redniowiecznego polegaa na uwolnieniu si od ziemi, od rolnictwa, od wacicieli
ziemskich109. Mieszkacy miasta redniowiecznego ...dokonali tej zmiany wiadomie,
wierzc w siebie, w swoje moliwoci, inspirowani przykadami samoorganizacji
dugotrwaych wypraw handlowych i wojennych, ldowych i morskich oraz sprawnoci
zakonw; oczekiwali nowej jakoci i nowych perspektyw. To samoograniczenie przyczynio
si do powstania regulacji miast, a wic wzorca w formie prawa miejskiego, a nastpnie
107

Patrz wykres R. Staniszewskiego. 1 Rozdzia.


Do dzisiaj to ograniczenie jest hamulcem rozwoju w Polsce.
109
Oczywicie nie dotyczy to miast ksicych czy biskupich, a jedynie miast wolnych, majcych wasne prawa miejskie.
108

67

sieci-struktury wolnych miast europejskich. Nie bya to struktura dyscyplinowana mieczem


terytorialnego wadcy, a rezultatem samodyscypliny wolnych obywateli wolnych miast.
Trudno jest wic nie zgodzi si ze stwierdzeniem, e dzisiejsza demokracja powstaa w
redniowiecznych miastach i e nieskrpowana przedsibiorczo, ktra tam rozkwita, jest
...zasadniczym i jedynym rodkiem do rozwoju ludzkiej wolnoci jak pisze Richard
Pipes110.
Innym wanym i pomocnym zjawiskiem dialektycznym budujcym europejskie
redniowieczne miasta bya adaptacja, przyswojenie dwu poj wasnoci. Europejskie, bo
rzymskie i barbarzyskie przywizanie do ziemi, do gruntu, do terytorium, stworzyo kanon
wasnoci oparty na posiadaniu ziemi nieruchomociach rolniczych. Kontakty handlowe
miast poudnia Europy z ludami Azji i Afryki oraz przybycie ydw do Europy, ludu, ktrego
kanon wasnoci opiera si na ruchomociach, zmienio w znacznym stopniu mentalno
Europejczykw111. To dziki temu zderzeniu dwu rnych postaw wobec wasnoci
redniowiecze stworzyo nowy kanon wasnoci, dotd nieistniejcy, w ktrym to warto
ruchomoci i nieruchomoci zdobyy podobn rang, a nieruchomo nie musiaa oznacza
jedynie roli uprawnej. Ten nowy kanon wasnoci stworzy podstawy nowego pojmowania
statusu obywatela miasta, podwaliny nowej miejskiej demokracji, w ktrej to, w
przeciwiestwie do przeszoci, o obywatelstwie nie wiadczya ju ilo gruntw poza
miastem czy na prowincji112.
Stworzenie enklaw urbanizacyjnych, w ktrych praca zostaa uwolniona od sprawnoci
rolnictwa, a wasno od roli, pozwolia zwrci uwag na wszystkie inne umiejtnoci,
szczeglnie te niezwizane z rolnictwem, stwarzajc podwaliny ich niebywaego rozwoju 113.
Paradoksalnie skorzystao z tego i rolnictwo, bo dopiero wtedy pojawiy si w nim
innowacje technologiczne, przyrost jakociowy. Podobne przemiany nastpiy w
budownictwie. Szczeglne zasugi w rozpowszechnianiu tych innowacji maj powstae w
redniowieczu zakony114.
Opanowanie w redniowieczu przez chrzecijastwo obszarw o rnych dowiadczeniach
rodowiskowych, spoecznych, historycznych i mentalnych prowadzio do rnej interpretacji
kanonw religijnych, co dla zachowania jednorodnoci korpusu wiary zrodzio potrzeb
upowszechnienia edukacji. Powstanie szk kocielnych, a nastpnie uniwersytetw,
dokonao za jednym zamachem dwu epokowych krokw ku wspczesnoci. Powstay
centra grupujce najlepsze umysy, tworzc w pewnym sensie naturalne rodowisko dla
cigle nowych refleksji, dla kreowania nowych emergentw dialektycznych. Byy to
kluczowe dla rozwoju Europy wczesne centra innowacyjnoci, ktre przez wymian
informacji midzyuniwersyteckiej oraz dziki delegacji absolwentw i uczonych, czsto jako
zakonnikw czy ksiy, na tereny, gdzie Kocioa i szk brakowao, dokonyway
szczeglnie wanej dyfuzji idei, wiedzy i postpu na peryferie 115.
110

Richard Pipes, Wasno a wolno, tum. Lech Niedzielski, Muza, Warszawa 2000, s. 172.
Niepodwaalne na tym polu s zasugi krla Francji Ludwika IX.
111
Wedug Picioksigu, ziemia naley do Boga i jest jedynie dzierawiona przez ydw por. Kp 23,10; 25,23; Pwt
1112, ale take o ruchomociach por. Pwt 14,2426.
112
Takiej przemiany mentalnoci w zakresie wasnoci nigdy nie dostpili mieszkacy miast staroytnej Grecji, dlatego ich
miasta miay ograniczon pojemno rozwoju. Osigny swj kres egzystencji jako swoiste maksimum w rozwoju wsi,
rozwoju opartego na rolnictwie (por. Richard Pipes, Wasno a wolno..., podrozdz. Wasno prywatna w staroytnoci,
s. 152162).
113
Ibidem, podrozdz. redniowieczne miasta, s. 166172.
114
Znany jest fakt, e zasig cywilizacji zachodnioeuropejskiej wyznaczaj lokacje zakonw, gwnie cysterskich.
115
Por.: Jan oboda, Niektre geograficzne problemy dyfuzji innowacji, Przegld Geograficzny 1974, t. 46, z. 2; Tadeusz
Zipser, Zasady planowania przestrzennego..., s. 8893.

68

Kolejny tor sukcesu miast redniowiecza to rado wsptworzenia nowego i wiadomo


uczestnictwa w zbiorowym dziele w dziele budujcym tosamo spoeczn i terytorialn.
Skupienie si nie tylko na zaspokojeniu potrzeb w ich wymiarze podstawowym, ale i w
wymiarze jakociowym oraz autorskim. Odkrycie pracy autorskiej i adresowanej jako
zjawiska powszechnego w skali caego ogniwa urbanizacyjnego jest zasug
redniowiecza116. Odkrycie pozaekonomicznej wartoci dodatkowej pracy, tj. satysfakcji z
udziau w yciu spoecznym, ktra ostatecznie przeksztaca si w warto dodatkow
ekonomiczn o wikszym wymiarze ni ta typowo ekonomiczna, handlowa, byo kluczem tej
przemiany117. Rezultaty synergii, facylitacji i efektu 2 + 2 = 5 w skali oglnospoecznej
odkryli dla Europy mieszkacy redniowiecznego miasta. To tam powsta niezwykle bogaty
tygiel wartoci, idei, pomysw niezwizany z rolnictwem czy hodowl, niezwizany z ziemi
i terytorium. Odtd terytorium nabrao nowego znaczenia, nowego kontekstu. Stao si
synonimem my tutaj razem i zostao nazwane miastem. Miastem europejskim.
A wszystkie te nowe wartoci to nowe emergenty dialektyczne, rezultaty przemiany
dialektycznej, w ktrej zachowano jedno w polaryzacji. Tego egzemplifikacj jest podzia
pracy i rynek niezwizanych krwi mieszkacw miasta oraz nowe, nieznane wczeniej
poczucie tosamoci i obywatelstwa.

2.4. BEZPIECZESTWO OGRANICZONEJ ILOCI


Cech charakterystyczn historycznych, a take wspczesnych ogniw urbanicznych jest
stay przyrost ludzi, ktrzy w iloci widz nadziej swojego bezpieczestwa, szans
przeycia. Tylko natura, jej lokalne rodowisko regulowao i dalej reguluje ich wielko i
liczb swoim potencjaem reprodukcyjnym ywnoci oraz absorpcj zanieczyszcze, a od
czasu do czasu uczestnicz w tej regulacji choroby oraz wrogowie. Ta zasada agregacji
urbanizacyjnej i dzisiaj jest chyba w wiecie najpowszechniejsza to t drog przede
wszystkim rozrastaj si miasta.
Ale kady, nawet znakomicie dziaajcy zwizek jednoci przeciwiestw owocujcy
emergentami, moe zosta zdemolowany przez niekontrolowane zmiany ilociowe ktrego
z jego wzw. Tak dzieje si w wielu miastach.
Dlatego w celu zachowania swojej sprawnoci organizacyjnej, integracyjnej i kreacyjnej
wolne miasta redniowiecznej Europy wprowadziy ograniczenie ilociowe we wszystkich
moliwych obszarach spoecznych 118. Dziki historycznym dowiadczeniom, rwnie
wojskowym i religijnym, take odkrytym pismom staroytnych 119, ju wiedziano, e
niekontrolowany wzrost ilociowy prowadzi do zguby wszystkich, do chaosu zarzdzania i
organizacji, a wic wymaga ograniczenia lub przeksztacenia. Wiedziano, e ilo wpywa
istotnie na poziom jakoci, ale nie znano innego sposobu zarzdzania wielk iloci, jak za
pomoc tyranii, dyktatury. W miecie europejskiego redniowiecza liczba ludzi regulowana
116

Wprowadzenie cechw i norm zawodowych oraz ograniczenie liczby ich czonkw byo objawem ludzkiej potrzeby
pracy adresowanej i autorskiej. Pniejsza tolerancja tzw. partaczy bya pocztkiem przemiany jakociowo-ilociowej,
prowadzcej prost drog do proletariatu, pracownikw fabrycznych i innowatorw. Patrz rozdzia Praca [w niniejszej
publikacji].
117
Niestety, setki lat pniej tylko ekonomicznej wartoci dodatkowej pracy tak wiele wysiku powici Karol Marks.
118
Byy one jeszcze powszechnie stosowane w XIX wieku.
119
Na przykad Platon w Pastwie, a Arystoteles w Polityce fragmenty o ograniczeniu liczby mieszkacw.

69

bya w parafiach i w cechach. Dziki temu utrzymywano czytelno wewntrz jednostek


urbanizacyjnych oraz ich sprawno i integracj120. Dziki temu powstaway te nowe
miasta, zakadane przez tych, ktrzy w yciu miejskim, w miejskiej organizacji ycia widzieli
swoj przyszo, a nie mogli znale miejsca w miecie ju istniejcym ze wzgldu na
powysze ograniczenia. Tak powstao wiele miast drugiej generacji.
Ograniczenia ilociowe miast redniowiecznych przy ich sprawnoci kooperacyjnej stay si
niezwykymi instrumentami dialektycznymi, ktre w niezwyky sposb przeksztacay walory
ilociowe w jakociowe. Niestety, nie na dugo udao si utrzyma ilociowe regulacje miast
redniowiecznych. Ich sukcesy nie byy w stanie powstrzyma naporu tych, ktrzy chcieli
rwnie z nich korzysta. Ten mechanizm organizacyjno-wytwrczy miast redniowiecznych
i zakonw zosta po raz kolejny wyksztacony dopiero w uniwersyteckich i przemysowych
laboratoriach, a w czasach wspczesnych jest podstaw waciwej organizacji i
zarzdzania przedsibiorstw. Podstawowym ich priorytetem jest utrzymanie jakoci przy
stale monitorowanej iloci.
Kiedy ilo przekracza granice czytelnoci warunkujcej jako, zaczyna si chaos121.

2.5. OD CHAOSU DO PORZDKU


C to jest chaos?
Wedug leksykonu, chaos to pierwotnie szeroko rozumiana pustka, pniej stan zamtu
przed powstaniem wiata uporzdkowanego (kosmosu). Potocznie to zamieszanie,
bezad122.
Chaos to zawsze okrelenie jakiego zjawiska niezrozumiaego, niepojtego, nieczytelnego,
nieuporzdkowanego zjawiska niedajcego si porwna, okreli, zmierzy czy opisa.
A porzdek to, wedug encyklopedii prakseologii, rezultat uporzdkowania pewnych
elementw wedle jakiej zasady kolejnoci, czyli ze wzgldu na jaki stosunek kolejnoci.
[...] Zbir przedmiotw nazywamy uporzdkowanym (pod jakim wzgldem) wtedy i tylko
wtedy, gdy o dowolnych dwu elementach tego zbioru moemy powiedzie, ktry z nich jest
pierwszy pod tym wanie wzgldem, odnoszcym si do przyjtej zasady kolejnoci123.
Porzdek ujawnia wic te poza kolejnoci pewn hierarchi.
Chaos czowiekowi objawia si zatem jako co, co nieuporzdkowane. A uporzdkowane to
co, w czym mona dostrzec hierarchi, pocztek i koniec, a wic sekwencyjno, liniowo
i relacje.
Chaos to co, w czym my nie znajdujemy sekwencyjnoci ani relacji, w czym my nie
znajdujemy porzdku i nie znajdujemy pocztku.
W naturze i w wiecie nie ma chaosu, nigdy nie byo i nigdy nie bdzie.

120

Dzisiaj o utrzymanie tej wanej zasady, bdcej rezultatem ludzkiego ograniczenia czytelnoci, zabiega jedynie Koci
w swojej organizacji struktury parafialnej.
121
To zasada przemiany jakociowo-ilociowej ujawniajca si w ogniwach urbanizacyjnych miast zachodnioeuropejskich
jest powodem coraz szerszego wprowadzania restrykcji wobec imigrantw.
122
Za: Leksykon PWN, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 1972, s. 171.
123
Tadeusz Pszczoowski, Maa encyklopedia prakseologii i teorii organizacji..., s. 169 (haso: Porzdek).

70

Chaos jest problemem jedynie czowieka jest tylko w ludzkim umyle i poza nim nie ma
chaosu.
To niezrozumienie zoonoci i wszystkich zasad natury, niemoliwo odczytania przez
czowieka dynamicznych procesw, ktre w naturze zachodz, objawia mu si jako chaos.
Jeli czowiek wiadomy i zaciekawiony nie ma monoci dostrzeenia prawide budujcych
natur i nie ma narzdzi do jej uporzdkowania, to wiat taki bdzie dla wiatem chaosu.
To dziki nauce i wiedzy, a wic dziki porzdkowaniu i refleksji, wypierany jest nasz chaos
ze wiata nas otaczajcego. Chaosu coraz mniej wok nas i w nas, ale to nie wiat si
zmienia to tylko czowiek usiuje jako wiat zrozumie.
Pki czowiek by natur i y w naturze, chaosu nie byo nie byo potrzeby rozumienia
natury. Kiedy tylko podj trud istnienia obok natury, a wic i jej osdu, jego pierwsz
refleksj by otaczajcy go chaos.
Ale to wanie wtedy narodzi si jako czowiek.
Jego pierwsza refleksja to epokowe dla natury i czowieka wydarzenie stana wobec
dwu chaosw: wobec chaosu, ktry by na zewntrz, ktry otacza czowieka, i wobec
chaosu, ktry by w nim samym, w jego umyle. To w nim, jak dotd najbardziej zoonym
tworze i systemie natury, objawia si wiadoma myl, polaryzujc natychmiast wszystko, co
z czowiekiem zwizane. Ta pierwsza wiadoma myl w logos eby zaistnie, musiaa
wywoa, w pewnym sensie stworzy chaos wiata bdcego na zewntrz myli. wiat w
pierwszej refleksji czowieka nie mia moliwoci objawienia si w caoci, w swojej peni
ujawniajc niewiele prawdy o sobie, mg sta si tylko tym, co czowiek nazwa chaosem,
tj. zjaw niezrozumia i niepoddan refleksji.
Ta pierwsza refleksja czowieka, powoujc do istnienia pierwsze ziarna porzdku i pierwsze
relacje, powoaa take i to, co poza nim chaos natury.
Ja-czowiek i to obok i wszdzie chaos natury to dwa dialektyczne bieguny pierwszego
ludzkiego poznania. Pierwszego aktu wiadomoci.124
Kady proces dialektyczny, ten realizowany przez czowieka intelektualnie lub
dowiadczalnie (realnie), zaczyna si inicjacj przez ustanowienie pocztku, punktu
staego, punktu orientacji, stabilizacji stanowiska. Dopiero ustabilizowanie punktu staego,
staej pozycji pozwala rejestrowa zmiany, konstruowa idee. Jest to istotna odmienno w
stosunku do wiata przyrody, gdy w niej wszystko stale jest zmienne, wszystko pynie,
wszystko poddane jest wielokierunkowym i wielorakim procesom dialektycznym. To one
tworz dynamiczny i dialektyczny system natury. W przyrodzie take pojawiaj si inicjacje
nowych procesw, ale przyrodzie jest to obojtne, gdy nie jest zdolna do refleksji. Inicjacja
w przyrodzie moe mie co najwyej charakter statystycznego zderzenia, spotkania lub te
lokalnego zakcenia, ale w kocu zawsze jest tylko kolejnym etapem procesw
dialektycznych w naturze.
wiat czowieka, odkd po raz pierwszy spojrza on na wiat refleksyjnie, jest inny, bo
refleksja nie jest czym znanym wczeniej w przyrodzie. Dla tej przyrody, ktr znamy, ktra
przed czowiekiem, refleksja jest niedostpnym jej gdzie indziej zjawiskiem emergentu
dialektycznego. Jest przez t przyrod zjawiskiem wygenerowanym, ale poza czowiekiem
124

Niezwyka jest w swoim znaczeniu metafora zerwanego i ugryzionego rajskiego jabka z drzewa wiedzy. To pierwsze
ugryzienie prawdy o wiecie (przecie to jabko jest kwintesencj tej wiedzy, ca wiedz, caym wiatem) niesie i obraz
pierwszego czowieka stojcego obok/wobec wiata jak i pierwszy akt jego wiadomoci/wiedzy owo ugryzienie jabka.
To pierwsze, czstkowe dotknicie prawdy w tych dwu czynach w konsekwencji wywoao ogrom strachu i przeraenia
ujawniajc si niepewnoci za bramami Raju.

71

mylcym jej niedostpnym. Tak jak niedostpnym przyrodzie martwej jest przyroda
oywiona jak yciu flory niedostpne jest ycie fauny. Jak czowiekowi bezrefleksyjnemu
niedostpny jest czowiek mylcy.
Pierwsza refleksja jest pierwsz drog i prb zrozumienia procesw biegncych obok,
procesw jawicych si dotd jako chaos natury jest take prb zatrzymania ich biegu i
odczytu ich znaczenia, kierunkw, pocztkw i skutkw. To pierwotna refleksja
powstrzymujca na chwil bieg natury dokonaa odkrycia pocztku i czasu. To refleksja
konstytuujca ja powoaa do istnienia wszystko obok, wszystko to poza ja.
Przytoczony jako autor motta mdrzec Nisargadatta Maharaj powiedzia: Jestemy
niewolnikami tego, czego nie znamy, za panami tego, co jest nam znane 125.
Dajcie mi punkt oparcia a podwign Ziemi jest znakomitym zobrazowaniem tej
dialektycznej konstrukcji. Wstrzyma Soce, ruszy Ziemi jest innym obrazem tego
samego.
Aby zapisa dynamik ruchu, musimy najpierw ustali jakikolwiek punkt stay, punkt bez
ruchu, punkt oparcia. Wycig moe si odby na kadej drodze i jego pocztek moe by w
kadym miejscu, ale trzeba na moment przystan i oznaczy miejsce startu. Mona
dokona pomiaru drogi, musimy jednak wytyczy na niej punkt, od ktrego dokonamy
pomiaru. Temperatur moemy mierzy, ale musimy okreli punkt pocztkowy.
Do czasu renesansu rysowano wszystko wszdzie, a rysowanie wymagao komentarza. Ale
prawda widzenia ujawnia si dopiero wtedy, gdy wyznaczono punkt zbiegu na linii
horyzontu, w perspektywie widzenia. To ten jeden jedyny punkt, indywidualny dla kadego,
indywidualny dla kadego spojrzenia, sta si kluczem ogarniajcym cao przestrzeni
przez wszystkich. Odkd Kartezjusz wyznaczy ukad wsprzdnych, zmuszajcy do
przyjcia punktu pocztku, punktu oparcia, prawie kade zjawisko dynamiczne mona
okreli i opisa, pod warunkiem, e zostanie dostrzeone.
Zrozumienie jest uporzdkowaniem. Zrozumienie dzieje si w umyle przez myl, ktr
formuuje jzyk. Zrozumienie jest zatem stanem uporzdkowania zjawiska w cig liniowy, bo
cigle tylko tak moemy je opisa, omwi, obgada. Jzyk europejski ma struktur liniow,
zrozumienie jest wic procesem sformatowania zjawiska nieliniowego w zesp stanw
liniowych, tak aby poddane by mogy racjonalizacji i werbalizacji. Tak jak zliczenie jest
naoeniem na jaki zbir porzdku liczbowego, jak skodyfikowanie jest naoeniem na jaki
zbir okrelonych kodw, tak zrozumienie jest naoeniem na jakie zjawisko prawide, czyli
take ogranicze rozumowania, i jeli si to uda nastpuje jego przyswojenie.
Zoone i wielkie systemy s dla czowieka cigle nie do pojcia. S nie do ogarnicia
chaosem zjawisk i przypadkw. Ujmuje je on, czowiek, jedynie fragmentarycznie, w wskim
zakresie wizi przyczynowo-skutkowych i tylko tam, gdzie jego aktualna matryca
porzdkowania daje si naoy na dostrzeone lokalnoci. Wraz z rozwojem intelektualnym
czowieka stopniowo ta sytuacja si jednak zmienia. Pogoda, ktra bya do niedawna
niespodziank dnia codziennego, dzisiaj, dziki badaniom meteorologicznym, kontroli
satelitarnej, skomplikowanym programom komputerowym i wyrafinowanej matematyce staje
si coraz bardziej czytelnym, kolosalnym zjawiskiem systemowym, uzalenionym od wpywu
jeszcze wikszych systemw. To samo dotyczy skomplikowanego systemu innych
obszarw natury na ziemskim globie. Nie inaczej jest z organizmem czowieka, ktry nie
wydaje si mniej skomplikowan konstrukcj, a przecie nie tak dawno odkryto dopiero
125

Nisargadatta Maharaj, Rozmowy z mdrcem, tum. Ija Lazari-Pawowska, Arka, Bielsko Biaa 1992, s. 36.

72

ukad krenia krwi u czowieka126. Mzg czowieka wydaje si jeszcze bardziej zoonym
systemem, a eksperci uznaj go za najbardziej skomplikowany i zoony system w znanym
nam wiecie.
W tej ogromnej liczbie skomplikowanych systemw tylko ten ostatni, ten jeden i to w nie tak
wielu egzemplarzach, zdolny jest do refleksji, do samorefleksji i wtedy staje si umysem.
Inne wielkie systemy yj ze sob we wzajemnych rnych zalenociach, zwizkach i
hierarchii, ale tylko ten jeden mimo e zaleny od innych moe by czasem cakowicie
obok, cakowicie niezaleny, cakowicie wolny i niedostpny dla adnego innego systemu
moe by poza wszystkim. Kiedy uwalnia si od innych systemw natury, staje si wolny i
staje obok natury. Wtedy to penetruje z coraz lepszym skutkiem systemy inne, natur sam,
ale i sam siebie. Umys ludzki.
Kiedy jednak jako element wielkiego systemu natury, niewiadomy, bezrefleksyjny i
bezczasowy czowiek y na wiecie127, to istniay w sobie i obok siebie jakby dwa wielkie
systemy, oba nie do pojcia, niepojte, nieznane wszechwiat natury i mzg czowieka.
Niepojte, bo nie mia ich kto pojmowa. Oba stanowiy dwie wielkie chmury chaosu, ale
chaosu jedynie potencjalnego, bo nie byo nikogo zdolnego do refleksji nad czowiekiem i
natur. Dopiero wyjcie z tego chaosu, opuszczenie wielkiego systemu natury, ale i
wyjcie poza, opuszczenie niewiadomego systemu impulsw nerwowych w mzgu,
pozwolio na zapocztkowanie niekoczcego si procesu poznania i wiata, i czowieka.
Wielki socjolog amerykaski Ralf Linton gdzie napisa, mylc o czowieku: ryba nie wie e
pywa w wodzie, dopki fala nie wyrzuci jej na brzeg.
To umys ludzki wyrzucony na brzegi raju natury dostrzeg po raz pierwszy siebie i chaos
wiata wok siebie128. To wtedy narodzio si praktykowanie dialektyki.
U czowieka pierwotnego, jak i u zwierzt, istniaa komunikacja dwikowa, komunikacja
parasowna istniao co na ksztat jzyka. Istnia system znakw dwikowych, coraz
bardziej werbalnych, ktre uatwiay ycie, polowanie, zbieractwo, jednym sowem:
koordynacj i kooperacj midzyosobnicz w danej grupie spoecznej. Prawdopodobnie
wszelkie wydawane dwiki byy uzewntrznieniem stanu emocjonalnego, z niewielkim
podoem prerefleksji wobec najbliszego rodowiska. W stanie permanentnego zagroenia
i walki o byt wszystkie poczenia neuronowe byy przystosowane do tego jednego zadania
przeycia i dania nowego ycia. Wszystkie niezbdne ku temu zmysy i sprawnoci byy
mobilizowane eby zachowa wasne istnienie a i przekaza ycie nastpnemu pokoleniu.
Co si jednak dziao, gdy brutalna walka o byt lokalnie przestaa mie znaczenie ze wzgldu
na mnogo poywienia i wynike std bezpieczestwo?
Co si stao, gdy przestrze staa si pod wieloma wzgldami bezpieczna, gdy rodowisko i
terytorium dao schronienie?
Wtedy to ogromny potencja neuronowy mzgu czowieka mg zwolni, mg odetchn,
mg odpocz. Stany homeostazy optymalizoway przebiegi impulsw nerwowych, ale i
zwalniay wiele ich potencjau. Dokonywaa si w tym czasie regulacja napicia w
126

Krenie krwi odkry William Harvey. Rola serca w kreniu krwi nie bya rozpoznana a do opublikowania pracy
Harveya w 1628 roku (za: Wikipedia).
127
Przecie i dzi sytuacja ta dotyczy wikszoci rodzaju ludzkiego. Obserwacja komentarzy na stronach internetowych
wiadczy jednak, e zdecydowana wikszo, nawet miejskich populacji, yje cigle w neolicie. Zauway to Adolf Loos w
eseju z 1908 roku Ornament i zbrodnia: Ja yj w 1908 r., mj ssiad jednak w 1900 r., tamten znw dopiero w 1880 r.
Jest nieszczciem pastwa, jeli poziom kulturalny jego obywateli rozciga si przez przecig kilku wiekw. Chop z
wioski yje w XII wieku (za: Wadysaw Czerny, Architektura zespow osiedleczych, Arkady, Warszawa 1972, s. 18).
128
Biblijny Adam take po ugryzieniu jabka wiedzy po raz pierwszy dostrzeg siebie ujrza, e jest nagi.

73

poszczeglnych partiach mzgu, cho przecie utrzymywana bya rwnie aktywno


suca optymalnej mobilizacji. A skoro rytm jest jednym z cech yjcego organizmu, to i
pierwotne formy kultury, pie i taniec, wydaj si zewntrzn i zmysow emanacj tego
zjawiska129. Procesy mzgowe, neuronowe impulsy uwolnione od determinacji walki o byt
poczy si organizowa w coraz bardziej uporzdkowane struktury i stopniowo
przeksztaca w myl, ktr czowiek mg odczyta tylko za pomoc jzyka.
Biblijny Raj musia istnie. To warunki Raju, warunki przestrzeni pod wieloma wzgldami
bezpiecznej, mogy powstrzyma egzekucj praw natury i wyzwoli na bazie pozyskanych
rezerw now jako refleksj czowieka budowan myl. Bezpieczna przestrze jakiego
rzeczywistego Raju uwolnia czowieka od bezwzgldnych okoww natury i otworzya ku
refleksji. To Raj zaprzeczenie praw natury jest prologiem czowieka i cigle
poszukiwanym wzorem jego rodowiska, a dla wielu wzorem urbanizacji. Odtd
urbanizowanie wiata, ktre jest swoistym meliorowaniem jego natury, jest podaniem za
Rajem, jest jego poszukiwaniem, jest nieustajcym celem czowieka. To dziki urbanizacji i
jej bezpieczestwu czowiek uwalnia si od obcienia determinantami natury, dziki niej
moe odda si refleksji. W kocu to dziki niej moe zmienia natur i sam poza ni
wykracza.
Ale w rodowisku zurbanizowanym, tak jak w biblijnym Raju, czowiekowi zagraa jedynie
drugi czowiek.
Chaos jest nadmiarem bodcw, ale moe by rwnie nadmiarem moliwoci. Przed tak
pustk, przed takim chaosem staje te artysta majcy zamiar postawi pierwsz kresk na
ptnie, pragncy zapisa pierwsze zdanie na kartce papieru, pragncy wydoby pierwszy
dwik muzycznej kompozycji.
Kady proces porzdkowania wymaga aktu inicjacji ingerencji w wiecie chaosu, wymaga
pierwszego wyboru. Akt ten dokonuje, jak byskawica, swoistej krystalizacji, orientacji i
formatowania chaosu. Wytycza w pewnym sensie gwny krgosup, zasadnicz ide
porzdkowania. To, co nastpi dalej, bdzie szczeglnym rodzajem gry midzy t ide
pierwotnej inicjacji a materi chaosu.
Kiedy po raz pierwszy czowiek naoy na wiat chaosu kanon cyfr i liczb, to nie majc o
tym zielonego pojcia, wyznaczy take reguy gry tysice lat pniej wszystkim
matematykom.
Kiedy zainicjowa porozumiewanie si za pomoc jzyka, wyznaczy drog rozwoju caej
gazi jzykw, take i tym, ktre dopiero powstan.
Kiedy przystan i zaj miejsce, ukonstytuowa siebie w przestrzeni i ca przestrze poza.
Inicjacja porzdkowania chaosu zaczyna si od ustanowienia czego jednego, czego
odmiennego, nawet najmniejszego, jednak zrozumiaego, i postawienia tego wobec caego
chaosu inicjacja jest ustanowieniem bieguna dialektycznego, wprowadzenia chaosu w
stan dialektyczny z tym, co pojte, z tym, co zrozumiae.
Nie inaczej jest z podziaem terytorium. Warunkiem uniknicia na nim chaosu jest jego
uporzdkowanie.

129

S te narzdziem przenoszenia dowiadczenia w czasie, ktry jako taki u ludzi pierwotnych jeszcze nie by znany.
Melodia, a wic muzyka, oraz jzyk, sowo, maj wsplne korzenie. Take Bg poleca Mojeszowi przygotowa pie,
eby lud Izraela, gdy zabraknie Mojesza, mg dziki niej pamita nauczanie (Pwt 31,1922; 30.32).
Badania wsplnej drogi melodii (melos) i sowa (logos) prowadzi swego czasu Marek Dyewski (Na ksztat patkw niegu
Polskie Radio, 1978. Audycja przygotowana do konkursu radiowego Prix Italia).

74

Zajcie na nim miejsca ustanawia pierwsze relacje moje obce. Wytyczenie jego rodka
konstytuuje peryferie, a nastpnie granice.
Pierwsze wytyczenie centrum, wyznaczenie rodka, stao si wiekuist zasad organizacji
przestrzeni, a wytyczenie drg ruchu pozwolio na zdeterminowanie areaw midzy nimi i
ich utrwalenie w czasie. To tak obdarzono terytoria yciem.
Tak samo zatrzymanie chwili w miejscu wyznacza czas, ale i bezgraniczno czasu przed
ni i po niej.
Tak wic w kadym, nawet najbardziej podstawowym ludzkim akcie porzdkowania chaosu
ujawnia si czysta dialektyczna jedno przeciwiestw to ograniczenie daje moliwo
wyboru i kreacji. To chwilowy akt inicjacji pozwala na trwanie i rozwj, na zrozumienie
chaosu, ktry obok czowieka.

2.6. LINIOWO JZYKA LINIOWO MYLI


Dostrzeenie w chaosie otaczajcej rzeczywistoci jakiejkolwiek struktury jest moliwe pod
warunkiem ustanowienia w opozycji do dynamiki tego chaosu jakiegokolwiek punktu
staego.
Jakiegokolwiek i gdziekolwiek.
To on da oparcie namysowi, stanie si pocztkiem refleksji, ale nie bdzie przecie
pocztkiem ani kocem tej struktury. Bdzie tylko pierwszym przystankiem na drodze, tylko
wyznaczonym punktem startu na drodze bez koca. Bdzie punktem, do ktrego dokonany
zostanie pomiar, z ktrym bdzie dokonane porwnanie, ustanowiona relacja. To jedyna
droga poznania.
Z systemowej struktury natury, tej niewiarygodnej sieci zalenoci i oddziaywa bdcej
rezultatem kontroli i regulacji wszystkiego, stale i wszdzie, a ktra niezwykle zogniskowaa
si w ludzkim mzgu w formie splotu niezliczonej niemal liczby sieci, pocze i bodcw
nerwowych, a osigna w nim niezwyke systemowe apogeum, jak iskra wyksztacio si
jego przeciwiestwo dialektyczne w formie pocztku i cigu liniowego, powstao
przeciwiestwo chaosu nieuwiadamianych myli prostota sekwencyjnych refleksji.
Dokona tego jzyk, instrument ludzkiej komunikacji.
Jzyk skanalizowa nawanic ludzkich impulsw nerwowych przywoa myli.
A myl przywoywaa jzyk, eby si nim ujawni.
W dialektycznym zwizku jzyk formatowa myli, a te ksztatoway jzyk.
Ale to i myl, i jzyk s owocem natury owocem jej istnienia i jej potencjau.
Myl jest rezultatem zmeliorowania przeogromnej liczby zoonych i systemowych procesw
nerwowych mzgu, a dwik i mono dania sowa owocem budowy krtani i prostej
pompy powietrza, jak s ludzkie puca. Liniowo sowa jest konsekwencj liniowoci
przepywu strumienia powietrza przez ludzk krta i w niej struny gosowe. Podobnie jak
liniowo piewu kadego ptaka. Nawet wilgi130.
To natura sama znalaza form ujawniania tego co systemowe, cigiem liniowym.
130

Liniowy charakter maj przede wszystkim jzyki indoeuropejskie, jzyki basenu Morza rdziemnego. Wydaje mi si,
e jzyk chiski jest jzykiem wzowym, strukturalnym, kreujcym ogniska systemu komunikacyjnego. Jzyki europejskie
tworz liniowe sekwencje mylowe, a strukturalne sekwencje buduje jedynie poezja tych jzykw. Wydaje mi si, e jzyk
chiski kreuje strukturalne sekwencje mylowe. piew wilgi za oknem towarzyszy mi w pisaniu tego tekstu (por. Piotr
Wierzbicki, Wilga, Gazeta Wyborcza, 2223 lipca 2006 roku).

75

Warunkiem wystpienia takiego zjawiska jakim jest jzyk, bya wsplnota osobnikw, ich
wspistnienie i wspdziaanie. Kiedy jedyn szans przeycia stao si dziaanie grupowe
wymagajce kooperacji i koordynacji, to musia powsta instrument komunikacji
midzyosobnicznej.
Jeli kady z osobnikw reprezentowa indywidualny zbir myli, zoon jej struktur, to
jednak komunikacja midzyosobnicza bya moliwa jedynie na poziomie struktur prostych
punktowych i liniowych, bo limitowanych przez organy ludzkiej ekspresji i percepcji.
Z biegiem czasu najbardziej adaptatywny i elastyczny okaza si dwik mowa131.
Z biegiem czasu mzg mg wymienia z innymi komunikaty coraz bardziej precyzyjne i
jednoznaczne. Mowa bya jednak moliwa pod warunkiem uproszczenia przekazu do form
prostych, ograniczonych od do, formuowanych po kolei, jako sekwencje znakwsymboli, wyrazw132. Prostota sekwencyjnej komunikacji nie moga jednak przekrela jej
zoonoci i kontekstu, tak koniecznych w warunkach zagroenia. To dlatego te, z czasem,
mowa staa si niezwykle bogata, rozbudowana i melodyjna. Sekwencyjno nie tylko nie
ograniczya caociowoci, bogactwa i pojemnoci dotychczasowej komunikacji, ale
jednoczenie pozwolia na wyksztacenie niezwykej precyzji komunikatu. Im bardziej obszar
rodowiska jest wany dla przeycia, tym wicej znajduje desygnatw jzykowych do jego
opisania. Przysowiowymi przykadami s wielo nazw niegu u Eskimosw, nazw traw u
ludw pasterskich, nazw kolorw u malarzy.
Grupowanie zatem jednostek i spoecznoci, ich agregacja w zoonym rodowisku, byy
podstawowym warunkiem rozwoju ich werbalnej komunikacji. Ta za stawaa si coraz
bardziej konstytutywnym warunkiem przeycia. Jzyk gestu i czynu jest warunkiem istnienia
grupy. Ale wikszy agregat spoeczny wymaga jzyka werbalnego. To jzyk werbalny i
uspoecznienie znajduj si w niezwykle istotnym dla czowieka zwizku dialektycznym.
Im mniej ludzi, tym mniej jzyka.
To przez jzyk drugi czowiek sta si obecny w kadym czowieku, w esencji jego myli.
Bez drugiego czowieka nie byoby jzyka, nie byoby wic myli i refleksji.
Bez drugiego czowieka nie byoby czowieka.
Jzyk wie jednostki w spoecznoci, a skala jego wspdziaania ze rodowiskiem
determinuje jego bogactwo semantyczne i w ten sposb staje si rdem jego rozwoju 133.
To, co dostrzegamy w naturze jako liniowe, jak ju powiedziano, ma tylko charakter lokalny i
jest swoistym dowiadczeniem czowieka jest powizaniem zoonego systemu natury z
drugim zoonym systemem, czowiekiem. Jednak systemy odlege te wi si ze sob
liniowo. Rzeka moe by traktowana jako zjawisko liniowe, ma przecie swj pocztek i
koniec oraz czas przepywu. Liniowo rzeki zawsze jednak wie sob potne systemy
natury, gwnie atmosferyczny i oceaniczny.
131

Za komunikacje punktow, prawzr komunikacji liniowej, uznaj pojedyncze gesty, warknicia, krzyki, ochy i achy i
oy.
132
Naley zwrci uwag, e pozosta jednak u ludzi jaki system niewerbalny porozumiewania si midzy systemami
myli umysami, pod warunkiem dugotrwaego wspdziaania razem. Sam tego wiele razy dowiadczyem i jestem
przekonany, e takie zjawisko jest dowiadczane przez wielu ludzi. Nale do nich przeczucia wystpienia pewnych
zachowa u partnera, podjcie rozmowy na temat, o ktrym partner wanie myli, itp. Jzyk plemienia Piraha w Amazonii
jest typowym reliktem jzyka pierwotnego, strukturalnego, jeszcze nie liniowego, raczej punktowego, gdy nie wystpuje
w nim czynnik czasu i zjawisko skadni. Lud Piraha nie zna pojcia czasu, kolejnoci, nie pojmuje liczebnikw. Jzyk
Piraha skada si z omiu spgosek i trzech samogosek. Odkrywc Piraha by misjonarz i etnolog prof. Daniel Everett, a
doczy do niego prof. Peter Gordon.
133
Obok jzyka podobn, spoecznie konstytutywn funkcj peni terytorium. Patrz rozdzia: Terytorium [w niniejszej
publikacji].

76

Podobnie drzewo. Jego pie jest wyranym znakiem liniowym, w mitologii i kulturze
kodyfikowanym czsto jako o lokalnego wiata. Ale ten pie czy dwa zoone systemy
natury za pomoc dwu ich swoistych zwierciadlanych odbi systemu korzeniowego
osadzonego w naturze ziemi i systemu korony drzewa osadzonej w naturze atmosfery.
Nawet ta mityczna o wiata wie to, co ziemskie, z tym, co kosmiczne. Tak samo wie
rne wiaty drabina Jakubowa134.
Wiele czasu mino, zanim czowiek przeciwiestwo chaosu znalaz w wiecie liniowym,
postpujcym krok po kroku. To dopiero taki wiat umoliwi mu orientacj w chaosie.
Liniowo to pocztek, to punkt pocztkowy, to droga, to czas, to przyszo.
To take droga z jednego zoonego systemu do drugiego.
Wiele jeszcze czasu minie, zanim era czasu jako zjawiska liniowego, ktrej pocztek dali
biblijni Izraelici oraz filozofowie staroytnej Grecji, zostanie zastpiona er wiata
systemowego, wiata czasoprzestrzeni, ale nie w stanie pierwotnego chaosu, jak byo to
przed powoaniem czasu, ale w formie zrozumiaej, niezwykej, dynamicznej, rnorodnej i
wielosystemowej struktury.
W tym, co liniowe, zachodzi skondensowany, gwatowny przepyw tego, co jednak w swojej
naturze systemowe, co generowane jest systemem i co generuje nowy lub kolejny system.
To, co dla nas liniowe, to tylko dajce si zauway przepywy midzysystemowe lub te
erupcje systemu pierwotnego kreujce system wtrny.
Podobnie dzieje si z jzykiem. Liniowo jzyka, a nastpnie myli, jest owocem natury,
ale ta przecie nie zna liniowoci. Tam, gdzie dostrzegamy liniowo, mamy najczciej do
czynienia jedynie z lokalnoci zoonego systemu natury, a widoczna liniowo jest
rezultatem ograniczonoci ludzkiego postrzegania i pojmowania. To czowiek,
przystosowany do sekwencyjnej ekspresji werbalnej, refleksji i postpowania, przez takie
okulary patrzy na swoje otoczenie.
W liniowoci jzyka i w sekwencyjnoci myli pozostao jednak wiele powiza
strukturalnych, najczciej nieuwiadamianych. W rzeczywistoci jzyk i refleksja, ktre
wydaj si nam liniowe i sekwencyjne, bo s objawami gbokiej lokalnoci, s bardzo
lokalnymi ekspresjami rozlegych, wielosieciowych struktur umysowych. To wanie dziki
temu istnieje poezja, to dziki temu Szekspir jest stale aktualny. To dziki temu siostra
jzyka, muzyka, wydajca si bardziej liniowa i skodyfikowana, moe mie tak wiele
interpretacji. To wanie artyci uwiadamiaj nam, e sekwencyjno i liniowo nie s
penym narzdziem ludzkiej ekspresji i nie mog wyrazi peni wszystkich oczekiwa, trosk i
obaw czowieka. Jednoczenie asocjacyjno jzyka wiadczy o tym, e nigdy nie sta si
on mimo wysikw filozofw jednoznaczn, jak matematyka i liczby, jak euklidesowa
geometria, ekspresj liniowych zjawisk umysu. To tylko jego ekspresja i percepcja jest
liniowa i sekwencyjna, tylko tak bowiem moe jzyk wyrazi systemow zoono stanu
umysu.
W jzyku, mimo caej jego liniowoci, dziki sztuce sowa pozostaje lad pierwotnej natury
umysu czowieka systemowa zoono widoczna w jego asocjacyjnoci. Sztuka stale
walczy z liniowoci ludzkiej ekspresji, dc stale do przekraczania granic ludzkiej

134

Liniow drabin czasu jest czterdziestoletnia wdrwka izraelitw do ziemi obiecanej, a wic z jednego wiata do
drugiego. Modelem tej wdrwki jest te liniowe przejcie przez ywio (chaos) Morza Czerwonego, gdzie zgin musieli
ci, ktrzy byli zwizani ze starym wiatem.

77

wypowiedzi, stale dokonuje prb zblienia si do ekspresji obejmujcej peni ludzkiej


natury, jej wymiar systemowy.
Ekspresja organizmu, skrystalizowana strukturalnie w procesach mzgowych i myli, a dalej
skompresowana w jzyku przyjmujcym form liniow i sekwencyjn, staje si
komunikatem, pakietem informacji, ktra po przekazaniu drugiemu w pewnym sensie
rozpywa si, rozlewa w jego struktury i procesy nerwowe, a w kocu dociera do caego jego
organizmu, inicjujc rne jego reakcje ju systemowe. To w ten sposb realizuje si u
odbiorcy komunikatu asocjacyjno rodkw komunikacji.
Jzyk wstrzymuje powd pierwotnego chaosu emocji. Ustanawia jej tam i czyni przepust
formatujcy i porzdkujcy myli. Tam daje im pocztek, eby mogy pyn zgodnie z
rytmem sowa, midzy brzegami jzyka.
To przeformatowanie pierwotnego chaosu myli, ktrego dokona pierwotny czowiek w
swojej gowie, inny czowiek powtrzy tysice lat pniej i przeformatuje chaos natury,
chaos wiata. Ustanowi jego pocztek, nada jej sekwencyjno i kierunek. I to ten moment
zapisze Ksiga Rodzaju135.
W drugim czowieku, do ktrego dociera rzeka sowa, dociera liniowy przekaz zawarty w
jzyku, rozlewa si on w caym zoonym systemie jego umysu, jego osobowoci, w caym
jego organizmie. Sowo moe go rozbawi, zmusi do paczu, a nawet zabi. To sowo
skondensowana myl nabiera u drugiego na nowo mocy systemu, generuje system, staje
si systemem. Sowo rodzi si z systemu i wtrnie rodzi nowy system.
Sowo jak soki drzewa, jak woda w rzece, jak energia byskawicy, przepywa z jednego
systemu w drugi.
Nie inaczej dzieje si z architektur i urbanistyk. Budowla i struktura urbanistyczna s
jedynie liniowym zapisem zoonego systemu ycia pokole. To one jako forma liniowa,
forma wyabstrahowana, przenosz z jednego pokolenia w drugie to wszystko, co jest sztuk
ycia urbanicznego, jego wielkiej zoonoci. Tak sam rol peni rysunek projektowy. Jest
jedynie form jzyka transmitujc to ycie, ktre wyobraa sobie projektant w wiat, w
ktrym urzeczywistniona zostanie jego wizja.
W wiat prawdziwy a wic systemowy i dialektyczny.
W dzieach Boych notowanych w witych ksigach przewartociowanie pierwotnej
rzeczywistoci jest pene i nowy etap, nowy stopie jest wyszej jakoci. Izraelici z systemu
spoecznego i religijnego Egipcjan udaj si w drog, w proces liniowy, by dotrze na
drugim jej kocu w inny system spoeczny i religijny, wyszej jakoci. Tak samo dzieje si w
135

W czasach, kiedy dysponujemy wiedz na temat wszystkich wspczesnych jzykw wiata, spostrzegamy, e nie
wszystkie one prezentuj liniowo i sekwencyjno podobn jzykom europejskim. Niektre z nich, szczeglnie jzyki
Dalekiego Wschodu i niektre jzyki ludw Afryki, zatrzymay si jakby w poowie drogi ku znanej nam liniowoci i
zboczyy w kierunku rozwoju wspomnianej wczeniej swoistej punktowoci rozbudowy semantycznej pojedynczego
obiektu jzyka. Ich kontekstualno na kadym kroku jest zdecydowanie wiksza i bogatsza ni w jzykach europejskich.
S jakby blisze natury i wielokierunkowej, wielowtkowej strukturze ludzkiego umysu. Ma to cisy, w pewnym sensie
komplementarny zwizek z konstrukcj myli, osobowoci, midzyosobnicz komunikacj i spoecznym zwizaniem tych
ludw i narodw. Od czasu zetknicia si z nauk i technologi europejsk nastpuje jednak precyzowanie desygnatw w
tych jzykach, ich swoista kalibracja. Wspczesno zmusza je do liniowoci i sekwencyjnoci, do ograniczania
kontekstu. Wyjtkowa liniowo jzykw ludw Morza rdziemnego, a nastpnie Europy, doprecyzowana i rozwinita
zostaa dziki niezwykemu wynalazkowi pismu. Wprowadzono na tym obszarze szczeglny rodzaj pisma, dziki
ktremu dokonaa si kolejna diarektyka (podzia) wypowiadanego nie tylko zdania, ale take sowa. To wynalazek liter i
alfabet stay si narzdziem dalszego precyzowania i sekwencjonowania jzyka, wbudowywania go w liniowy kana
informacji.
135
Szczytem tej diarektyki, jej finaem, jest zero-jedynkowa konstrukcja jzyka komputerowego. Wspczesny komputer to
apogeum liniowoci w historii czowieka. I chyba jej kres.

78

codziennych nadziejach ludzkich notowanych w mitach i bajkach. pica krlewna po


pocaunku krlewicza jest pikniejsza ni kiedykolwiek i ktokolwiek. Jednostka w wiecie
realnym jednak ma trudnoci z przeksztaceniami rwnie owocnymi po pierwsze, czsto
jej si wydaje, e faza liniowa jest ju t faz ostateczn, po drugie, nie dostrzega
wszystkich skadowych kompletnej fazy liniowej, ilociowej (skadowe najbardziej
eksponowane uznane zostaj za peni przeksztacenia), po trzecie, nawet wtedy, kiedy uda
jej si przej do struktury (systemu) wyszego rzdu, to jest ona, ta struktura, czsto wielce
zuboona, kaleka, nie uzyskuje zakadanej optymalnej sprawnoci.
Kilka przykadw:
1. Wci oczekujemy integracji nauk, ktre s wyranie widocznymi liniowymi fragmentami
systemu wiedzy. Nawiasem mwic, najwicej odkry dokonuje si wspczenie na
pograniczu nauk "zszywa" si nauki liniowe i buduje pierwociny systemu.
2. Wci si nam wydaje, e aspekty materialne i energetyczne (bardziej wizualne) maj
waniejsze znaczenie ni aspekty informacyjne i komunikacyjne, a przecie wraz z
przeksztaceniem dialektycznym ranga aspektw informacyjnych i komunikacyjnych (mniej
wizualnych) ronie wydatniej ni materialnych i energetycznych w konsekwencji wydaje
si nam, e aspekt wasnoci i posiadania, a wic ekonomiczny, jest gwnym czynnikiem
satysfakcji yciowej.
3. Ocena jakoci projektw architektonicznych i urbanistycznych dokonywana jest
najczciej na podstawie walorw estetycznych, kompozycyjnych i ekonomicznych, mimo
wielkiej nauki Brasilii. Cigle brak rzetelnego narzdzia w tym zakresie.
4. Marksowi wydawao si, e to klasa robotnicza moe dokona rewolucji spoecznej,
zapomnia jednak o bankowcach, o uczonych, o wynalazcach i artystach, o menaderach
oraz ich wzajemnej komunikacji i powizaniach o tym, e to jedynie ci drudzy mog
dokonywa przeksztace jakociowych.136
W Polsce, i nie tylko, politykom i decydentom, take wielu ludziom nauki, wydaje si, e skoro gwne skadowe
zurbanizowanego spoeczestwa istniej, to powinno ono dziaa waciwie. System jednak nie dziaa, bo brak mu
istotnych elementw.
Z idei greckiej demokracji wzilimy tylko to, co oczywiste, co prawie spektakularne, co najbardziej widoczne i co
dopuszczone jest przez wadz w jej wasnym interesie: osobiste gosowanie kadego obywatela i zasad, e lepiej
zmienia rzdy gosowaniem ni przemoc, co w rachunku ostatecznym jest interesem rzdzcych, szczeglnie tych
przegranych.
Gosowanie jest sprowadzeniem systemowej struktury zarzdzania w lokalny proces liniowy, ktry powinien si
zakoczy budow nowego systemu, skuteczniej przystosowanego do oczekujcych zada. Pominity zosta jednak
znacznie waniejszy walor demokracji osobisty udzia w rzdzeniu, ktry by drugim, niemniej wanym elementem
skadowym demokracji ateskiej (wykorzystanie umiejtnoci obywatela w dziaaniu, jego wiedz i sprawno
decyzyjn w interesie spoecznoci). Gwnym bowiem walorem demokracji jest wykorzystanie umiejtnoci
pojedynczego obywatela dla interesu wszystkich obywateli, dla interesu spoecznego. Twrcy demokracji greckiej
prawdopodobnie skonstatowali, e jeden czowiek, aktualny przywdca, nie moe zna wszystkich odpowiedzi i
wszystkich rozwiza, jakie napotyka spoeczno w swojej egzystencji im wiksze zaangaowanie obywateli w
sprawy publiczne, tym wiksza moliwo rozwizania napotkanych przeszkd, bo tym atwiej znale tego, kto moe
rozwiza kluczowy problem.
By moe istot ich pomysu bya konstatacja, e zawsze, w kadej spoecznoci, mona znale rozwizanie kadego
problemu, ktry j spotyka, tylko trzeba umie znale pord swoich obywateli tego, ktry zna to rozwizanie 137. To
dlatego staa rotacja i swoiste wiczenia w rzdzeniu wszystkich obywateli Aten oraz agora, miejsce staej wymiany
informacji i kreacji liderw. Ale prawdopodobnie przed Ateczykami ide takiego uczestnictwa w yciu spoecznym,
136

Patrz rozdzia Praca [w niniejszej publikacji].


Oczywicie Platon sta na innym stanowisku, uznajc e to filozofowie, jako najlepiej wyksztaceni i zdolni do refleksji,
powinni rzdzi. Zakada, e to jedynie oni mog zna wszystkie rozwizania.
137

79

przy lepszej jego organizacji, mogli pochwali si pierwsi Izraelici (na przykad sposb wstpienia Dawida do ycia
spoecznego) czy te prawdopodobnie staroytni Egipcjanie (u biblijnych Egipcjan Jzef, znajdujcy si w wizieniu,
zosta odkryty jako ten przydatny w konkretnej potrzebie).
Idea demokracji w Atenach, ktra polegaa na daniu sobie szansy przez stay monitoring rozwiza i zaufanie temu,
ktry zna waciwe, jest twrcz alternatyw, wyszym dialektycznym poziomem, wiecowego systemu barbarzycw,
a take narad praktykowanych przez ludy zbierackie, take wspczesne 138. Idea wiecu i narady, w ktrej musia by
uzyskany konsensus, nie moga si osta w warunkach wyszego poziomu zurbanizowania, jakim byo miasto-pastwo
greckie. Spoeczny konsensus i spoeczny potencja zostay przeksztacone przez Ateczykw w gosowania i
uczestnictwo w rzdach. Nowoytna demokracja powanie zuboya potencja greckiej demokracji, ograniczajc go do
okazjonalnego, sporadycznego gosowania liniowego uczestnictwa w systemie ycia spoecznoci zurbanizowanej.
Na demokracj cigle czekamy; by moe umoliwi j internet.

2.7. DO ROZWOJU PRZEZ OGRANICZENIE


Anthony Giddens, komentujc uwagi Emila Durkheima o petryfikacyjnych waciwociach
struktur spoecznych, napisa: Durkheim zdecydowanie podkrela ograniczajce elementy
socjalizacji, jednake pniej doszed do wniosku, e czy ona i graniczenia ze
stwarzaniem moliwoci. Dobitnym tego potwierdzeniem jest przyswajanie ojczystego
jzyka. Nikt go sobie nie wybiera, ale przyswajanie go narzuca okrelone ograniczenia.
Poniewa kady jzyk ogranicza jako mylenie (i dziaanie)-w tym sensie, e narzuca wiele
regu - to tym samym uczenie si go wyznacza jakie granice myleniu i dziaaniu.
Jednoczenie jednak rozszerza ono ogromnie poznawcze i praktyczne zdolnoci
jednostek. 139
Dodajmy, e pozwala take korzysta jednostce z zasobw intelektualnych innych
jednostek, zmagazynowanych w jzyku i pimie. Tylko jzyk zapisany w pamici i pimie,
a potem odczytywany i interpretowany, pozwala na trwanie przeszoci w teraniejszoci i
przyszoci. Dalej, znajomo wasnego jzyka i poznanie innego, a wic kolejnego
ograniczonego systemu, pozwala na zdecydowane poszerzenie swoich moliwoci
poznania i komunikacji, prawie na ksztat stereoskopii czy te stereofonii.
Ograniczenia [...] id w parze ze stwarzaniem moliwoci. Trwanie [w czasie, osadzenie w
historii S.L.] przekrela pewne moliwoci ludzkiego dziaania, ale zarazem otwiera
nowe140.
Wszdzie czowiek napotyka te same zasady. Kardyna Lon Joseph Suenens, komentujc
przeksztacenie Watykanu z pastwa kocielnego w stolic duchow, zauway: Ochotnicy,
ktrzy bronili pastwa kocielnego przed oddziaami Garibaldiego, czynili to z godnym
podziwu przekonaniem, e broni religii; nie przeszkadza to jednak dzisiejszym historykom
uzna, e zniknicie pastwa kocielnego stworzyo klimat dla niekwestionowanego
wyzwolenia duchowego Kocioa i papiestwa. Jest to niezaprzeczalne dobrodziejstwo.

138

Por. Karol Modzelewski, Barbarzyska Europa, Iskry, Warszawa 2004. W filmie dokumentalnym TVP Wojciecha
Cejrowskiego o pigmejach Autor przedstawi ich szczeglne zachowania. Po kadym polowaniu, akcji zbiorowej, grupa
siadaa i omawiaa wszystkie aspekty udanego i nieudanego polowania w ten sposb analizowano dla przyszoci
wszystkie za i przeciw, a take prowadzono edukacj, dokonywano take zabiegu uspoecznienia pojedynczego
wyczynu, indywidualnej akcji (emisja filmu 18 listopada 2007 roku). Podobnie, tylko w garniturach i za pomoc mediw,
funkcjonuje zarzdzanie wielu wspczesnymi pastwami, take Polski.
139
Anthony Giddens, Stanowienie spoeczestwa, tum. Stefan Amsterdamski, Zysk i S-ka, Pozna 2003, s. 215.
140
Ibidem, s. 216.

80

Tragedi epoki byo to, e nie dostrzeono w tym ewolucji, nie tylko nieuniknionej, ale take
dobroczynnej z punktu widzenia religii.141
Podobnie jzyk moe by kreatywnym ograniczeniem. To dlatego, e wszyscy korzystaj z
identycznego zasobu liter, moliwe jest uywanie i rozwijanie jzyka. Kade spotkanie
uywajcych jzyka jest dowiadczeniem nieograniczonej wolnoci w jego kreacji, ale take
weryfikacji jego funkcji. To ograniczenie jzyka suy jego precyzji, lecz i jego asocjacyjnoci
w kadym dowiadczeniu jednostki. To dlatego poezja ma si dobrze. Kade ograniczenie
otwiera drzwi wyobrani.
Czy byby moliwy Bach, Mozart czy Chopin, gdyby nie rygorystyczne ograniczenie liczby i
wysokoci dwikw oraz reguy harmonii?

2.8. POWTRNE ZMIERZANIE DO ZOONOCI


Natura a przecie to, co w czowieku z natury, to cigle zdecydowana wikszo nigdy
nie zrezygnowaa ze swojej systemowoci. Liniowo myli i sowa to jedynie ekspresja
bardzo lokalnych aktw umysu czowieka, i tylko tego, ktry wykroczy poza natur, opuci
raj jej niewiadomoci i wkroczy na drog ku czowieczestwu (to jakby pierwszy prg
systemowoci). To zoono wiata ogldana w wskim okularze tu i teraz. Lokalno
jzyka i lokalno myli, przez zachowany pierwiastek ich kontekstualnoci, a take
bezpieczny czas i przestrze pracowni, bibliotek i laboratoriw, w ktrych ta
kontekstualno stale zwikszaa swoj pojemno, pozwalaa na do szerokie mierzenie
si ze zoonoci natury. To jednak dopiero narzdzie skrajnej liniowoci komputer,
powielony w milionach egzemplarzy powizanych ze sob i wzajemnie wsppracujcych,
prowadzi do zupenie nowego zjawiska: powstania sztucznego, nowego, po raz pierwszy w
historii wiata sztucznego systemu, rwnolegego naturze, zbudowanego z ogromnej liczby,
jak na razie liniowo pracujcych ogniw komputerw. To swoiste odwzorowanie w wiecie
artefaktw korporacji uczonych ale te i optymalnej wsplnoty urbanicznej. Komputer, sam
bdcy kwintesencj liniowoci, wsppracujcy rwnolegle z innymi komputerami, w
rkach czowieka przyjmuje form swoistego delegata wielce zoonego systemu i moe
temu zadaniu coraz lepiej sprosta. Moe temu sprosta ze wzgldu na swoj
niewiarygodn szybko liniowej pracy i jej zwielokrotnienie. Jeli w jednostce
pomiaru/percepcji moemy dokona ogromnej liczby ekspozycji lokalnoci (a wic zjawisk
liniowych), to znaczy, e jestemy w stanie rozpozna zoono systemu przez takie
lokalnoci budowanego (to jakby drugi prg systemowoci). Skoro liniowo jest swoistym
fragmentem, swoist lokalnoci zoonego systemu, to zwielokrotnienie takich lokalnoci
moe przybliy nas do prawdy o caej zoonoci takiego systemu. Jako struktury
systemu moe zosta ujawniona, co najmniej znacznie przybliona, przez opisanie jej
liniowych lokalnoci, przez kolejne redukcje. Dzieje si to podobnie jak z obliczeniami
zoonej struktury konstrukcyjnej, jak z projektowaniem architektonicznym, jak z
projektowaniem produktu. Najbardziej skomplikowane formy zastaj sprowadzone do
pojedynczego elementu i wyraone przez proste elementy. Zoona i skomplikowana gra si
141

Kardyna Lon Joseph Suenens, Nowe Zesanie Ducha witego?, tum. Janina Fenrychowa, W Drodze, Pozna
1988, s. 30.

81

dziaajcych w konstrukcji przez analiz ich dystrybucji zostaje wyraona w materiale,


formie i przekroju pojedynczego, prostego elementu. Cao systemu i struktury formy
zostaje tak dugo dzielona (poddana diarektyce), a bdzie j mona wyrazi najprostszymi
elementami. Ta jako pierwotna, systemowa, jedynie wyobraona, zostaje zamieniona w
stan ilociowy, liniowy, dajcy si narysowa i zrealizowa. W miejscu budowy zostaje
poddana kolejnej transformacji. Z formy ilociowej zostaje przeksztacona w now realn
jako realizujc zadania zoonej struktury.
Przechodzi wic dzieo architekta i konstruktora cay cykl przemiany dialektycznej.
W tym samym procesie, ale w innym przekroju jego oddziaywa dialektycznych, w
procesie, w ktrym biegunami s umys czowieka, jego potrzeby oraz materia budowlany,
dochodzi do erupcji emergentu dialektycznego: powstania dziea konstrukcyjnego czy
architektonicznego. Budowla w wiecie architekta przechodzi t sam drog, jak
przechodzi woda z systemu oceanu w system atmosfery, jak przechodzi myl z umysu
jednego do drugiego: przechodzi przez ogromn liczb swoistych liniowych, ilociowych
reduktorw, detali budowlanych, jak woda w rzece czy krople deszczu, jak sowa budujce
zdania.
Umys czowieka, ta niezwyka struktura informacyjno-sterujca, budowana bya przez
miliony lat dwoma kanaami bodcw. Bodcami wewntrznymi wegetatywnymi i
bodcami zewntrznymi, percepowanymi za pomoc zmysw. Systemowo umysu jest
funkcj kombinacji bodcw zmysowych i wegetatywnych, zwikszona o niewtpliwe
emergenty dialektyczne wynike z wzajemnych oddziaywa tych bodcw i wewntrznej
struktury mzgu. To co, co nazywamy emocjami czy wiadomoci, to co, co jest blem,
strachem czy radoci take i to co, co nazywamy podwiadomoci, to emergenty
dialektyczne, nowa jako zoonej pracy mzgu umysu.
Zorientowanie przez ostatnie tysiclecia na sowo i jzyk, a wic na zmys suchu oraz na
wzrok, jako ten najsprawniejszy i najwaniejszy organ zmysowy, spowodowao, e inne
zmysy czowieka zostay zdeprecjonowane, osabione. W liniowym postrzeganiu wiata i w
sekwencyjnym yciu wyszy z uycia142. W yciu pierwotnym, w yciu natur, w yciu
systemowym, caociowym, totalnym, tu i teraz, wszystkie zmysy byy wyostrzone i w
stanie penej kooperacji. W yciu sekwencyjnym, liniowym, w yciu wyizolowanym ze
zoonoci natury, zmysy gwne wzrok i such zostay zorientowane liniowo, a
pozostae ulegy znacznemu osabieniu, niemal degeneracji, ze wzgldu na ich ma
przydatno. Ale przecie zostay jako zachowane. Kiedy tylko rodzi si czowiek
niemogcy w peni zaistnie w liniowym wiecie wspczesnoci, natychmiast si budz i
nabieraj sprawnoci.
Czowiek jest wic gotw, zawsze by gotw, dziki swojej biologicznej naturze do
aktywnoci i percepcji zoonej, systemowej. To liniowo jego myli i postpowania
skanalizowana jzykiem i postrzeganiem wzrokowym dokonaa jego swoistego odchylenia
od naturalnej systemowoci ku liniowej lokalnoci. Trzeba jednak przyzna, e bez tego
odchylenia pozostaby jedynie kandydatem na homo sapiens i to te jest zgodne z
prawidami dialektyki.
Niezwyka szybko liniowej pracy komputera, mogca by w nieograniczonym stopniu
zwikszona przez nadanie mu systemowej logiki pracy (na przykad przez wprowadzenie
pracy rwnolegej bd komputerw biologicznych, pracujcych systemowo), zostanie
142

O nieuwiadamianych funkcjach wzroku i suchu patrz rozdzia: Widzenie [w niniejszej publikacji].

82

niewtpliwie zderzona w dajcej si przewidzie przyszoci z systemow organizacj


zmysw i umysu czowieka, uywanych wiadomie komplementarnie. Wsppraca
czowieka z komputerem stanie si pena i systemowa, co przy szybkoci narzdzi
komputerowych pozwoli na znaczne wyprzedzenie naturalnych procesw natury.
Pierwsze prby przystosowania czowieka do wsppracy systemowej ju s widoczne.
Odnajdujemy je w fascynujcym odkrywaniu walorw strefy peryferyjnej widzenia i suchu,
w postpujcej koordynacji rk, ng i wzroku. We wzrastajcej roli zmysu dotyku, a i innych
zmysw. Paradoksalnie, korzystaj z tego, i s porednio dowodem tego procesu, ludzie
niepenosprawni, znajdujcy coraz wicej miejsca w poszerzajcym si percepcyjnie
wiecie i ujawniajcy dziki swym ograniczeniom nowe ludzkie moliwoci. Wszystko to
cigle ma jeszcze charakter nieuwiadamianego procesu, ale w zabawach i grach, w
ekstremalnych sportach, upowszechnianiu i dostpnoci sztuki, mniej lub bardziej
wyrafinowanych symulacjach komputerowych i przestrzeniach wirtualnych rodzi si nowy
czowiek. Rodzi si czowiek o niewyobraalnej dzisiaj sprawnoci intelektualnej, o
wielotorowej percepcji i o systemowych procedurach mylenia. Ta otwarto i upiona
liniowoci mylenia gotowo do intelektualnej aktywnoci systemowej wydaje si trzecim
stopniem systemowoci, ktry zaczynamy dowiadcza. Myl ludzka jest liniowa, bo
dysponowaa jedynie liniowym narzdziem ekspresji, jakim jest mowa i pismo. By moe,
dysponujc wieloliniowym rwnolegle, a nawet systemowym zbiorem narzdzi ekspresji i
komunikacji pracujcym poza ni, zewntrznie, a ktre jeszcze dzisiaj nazywamy
komputerem, bdzie moga ujawni si w caej swojej systemowej zoonoci, tej, ktr
dotd nazywano chaosem.
Trzy gotowe potencjay systemowoci, wobec ktrych stoimy ju dzisiaj, to:
zachowana pierwotna systemowo pracy ludzkiego umysu,
wielo liniowych programw poznania rzeczywistoci i ich modeli lokalnych,
przeksztacajcych si stopniowo w modele systemowe, teoretyczne i narzdziowe,
postpujca adaptacyjno czowieka do systemowej, wielotorowej aktywnoci,
bd miay najwikszy wpyw na urbaniczny obraz wiata i na wymiar w nim czowieka.
Wszystkie te obserwowalne procesy zgodne s z modelem dialektyki emergentnej.
Dialektyka realizuje si w dwu wymiarach. Dzieje si horyzontalnie, jakby w czasie
teraniejszym, rozpiera si tu i teraz, rwnolegle, ale te dzieje si wertykalnie, rozwija si
na linii swojej historii ku przyszoci. Jest dwojaka, jak czas: jak czas koordynujcy tu i
teraz, ktry pozwala na wspln egzystencj, umoliwia spotkania i kontakty, pozwala
zaistnie zdarzeniom i zderzeniom, mierzony zegarkiem, czas o wymiarze horyzontalnym, i
jak drugi czas, historyczny, porzdkujcy zdarzenia w historii, hierarchizujcy i mierzony
kalendarzem, ktrego pocztek jest w gbokiej przeszoci, a koniec w nieoznaczonej
przyszoci czas wertykalny teraz i zawsze.
W rzeczywistoci horyzontalnej rozwija si polaryzacja dialektyczna z jej rozmaitymi
relacjami przeciwiestw. Na osi czasu historycznego jakby wertykalny wymiar dialektyki
ukazuje zmiany, jakie zachodz w podmiocie dialektyki. S to zmiany jakociowo-ilociowe i
na odwrt. To na tej osi dostrzegamy, stosujc terminologi Georga Hegla, kolejne negacje
negacji.
W rzeczywistoci horyzontalnej rodz si przyczyny, o wertykalna odnotowuje skutki.

83

Czy w scenie Ukrzyowania, w niezwykym dialogu Chrystusa z otrem oraz dialogu


samych otrw nie znajdujemy tej samej struktury dialektycznej?
Czy scena ta nie jest swoist egzemplifikacj symbolu krzya, jego pitrow niemal
konstrukcj?
Czy nie odnajdujemy podobnej idei na rysunku w komorze grobowej Totmesa III, by moe
rwienika Mojesza?

Rys. 16. Rysunek w komorze grobowej Totmesa III (ok. 1500 p.n.e.; za Wikipedi)
Przedstawiona scena ma wyranie wertykalny ukad. Z pierwotnego chaosu, ziemi, symbolizowanych przez wa, dziki
zachowaniu rwnowagi dwubiegunowej faraon wznosi si ku grze, ku wiatoci, ku socu. Ptak, ptasie skrzyda
(prawdopodobnie sokoa) s egzemplifikacj procesw dialektycznych prowadzcych ku nowym wiatom.
Ta walka wa Apophis'a (egip. Apep) ze socem bogiem Ra toczy si w czowieku. Czowiek jest teatrem tej wojny.
Patrz take na znaczne podobiestwo formalne kartuszy Dariusza Wielkiego, np. w inskrypcji z Behistun (ok. 520 p.n.e.).

Pierwotny chaos to istotny etap jakociowy. W nim i z niego wyrasta wiadomo i


potrzeba wzorca porzdku liniowo i sekwencyjno. To one otwieraj historyczny i
konieczny etap zmian ilociowych w historii czowieka. Etap ilociowy zaczyna si od
pierwszej sekwencji, wyznaczenia pocztku i wytyczenia kierunku czasu, od wyznaczenia
rodka i okrelenia peryferii, ktre tak obrazowo opisuje Ksiga Rodzaju, i dochodzi do
stanu, w ktrym, wspczenie, wielorako liniowych programw i modeli zblia si
liczbowo do wielkoci, ktra nie wydaje si moliwa do ogarnicia przypomina coraz
bardziej obraz pierwotnego chaosu. Oczekiwanie na nowy caociowy paradygmat, jest
oczekiwaniem nowego etapu jakociowego. Ten nowy paradygmat bdzie ogarnia w
pierwotny chaos, bdzie porzdkowa cakowicie to, co dotd penetrowano jedynie
lokalnie, liniowo i okresowo. Wielo liniowych lokalnych modeli zostanie poczona w jeden

84

system, tworzc now jako, tak jak proste prty tworz przestrzenn struktur kopuy
Fullera.
Na osi wertykalnej pierwotn jako chaosu zastpia jego negacja, liniowy porzdek
wiata. Po tysicach lat porzdkowania i nazywania elementw wiata zbliamy si do
kolejnej przemiany, do zanegowania wieloci liniowych porzdkw wiata, zbliamy si do
jednorodnego modelu wiata, obejmujcego sob wszystkie lokalne liniowe porzdki.
Zbliamy si do kolejnego zanegowania negacji. Do negacji negacji tej, ktr bya i jest
liniowo do penego poznania tego chaosu, o ktrym Ksiga Rodzaju pisze, e by na
pocztku.
Emergentem dialektycznym tej przemiany bdzie nowa wiedza, bdzie nowy, bardziej
prawdziwy model wiata, ale take nowa rzeczywisto czowieka. Nowe jego perspektywy.
Nowy czowiek.
Kady z nas ma nadziej, e to jego linia ycia dotrwa tego wiata, ale przecie
zdecydowana wikszo podobnych yciowych nadziei nie przetrwaa sita wojen, chorb,
godu i innych nieszcz, jakie mog spotka czowieka, mimo e kady, kto yje, i kady,
kto y, niesie czy nis sob i w sobie ca histori ycia i ca histori materii od pocztku
wiata, od czasu pierwotnego chaosu. Kady jednak, wiat poznajc, czyni to liniowo dziki
jzykowi, dziki muzyce, dziki sztuce. One pozwalaj zbliy si do tej fascynujcej
zoonoci i systemowoci wiata, tego ktry jest w nas i tego, ktry jest w drugim
czowieku.

85

3. TERYTORIUM
Ludzie, bez wzgldu na ich status i przynaleno do grupy spoecznej, bez wzgldu na
wielko tych grup, nie dziaaj w prni, ale zawsze, o kadej porze, w kadej sytuacji, w
kadej kulturze i w kadym zadaniu dziaaj w rodowisku przestrzennym ktre we waciwy
sposb jest im dane, cho nie zawsze przez nich wybrane, akceptowane, budowane,
nazwane, uznane, w kocu posiadane. Kiedy czowiek staje si gospodarzem przestrzeni,
ta czsto staje si z nim tosama i przez to utosamienie staje si jego miejscem.
To miejsca nadaj przestrzeni znaczenia i nazwy. Razem z gospodarzem stanowi
tajemnicz jedni bdc podstaw zurbanizowania i architektury.
Taki znak miejsca w przestrzeni jest kierowany do innego czowieka, ale i dedykowany
samemu sobie. Przestrze opuszczona przez czowieka, przestrze poza czowiekiem, nosi
znamiona martwej i obcej, a czowiek pozbawiony przestrzeni wasnej, miejsca w
przestrzeni, w przestrzeni majcej dla znaczenie, pozbawiony moliwoci wyboru, budowy
bd akceptacji miejsca, staje si czowiekiem odrzuconym143. Staje si czowiekiem bez
tosamoci.
Powszechn we wszystkich czasach, kulturach i spoecznociach kar za nieprzestrzeganie
uznanego prawa i zwyczajw jest pozbawienie dostpu do przestrzeni wasnej i
oglnospoecznej, odrzucenie poza przestrze, w nico przestrzenn, pozbawienie
miejsca. Kar najdotkliwsz dla czowieka wspczesnego jest pozbawienia go wolnoci w
znaczeniu wolnego korzystania z przestrzeni, a przez ni dowiadczania ycia
spoecznego (zamieszkiwania wedug Heideggera).
Taka przestrze, uyczajc siebie przez miejsca i w miejscach, umoliwia czowiekowi bycie
u siebie i bycie pord innych; czowiek korzysta z przestrzeni przez uywanie miejsc, dziki
ktrym jest u siebie lub te jest u innych. Dziki miejscom jest take w drodze.
Bo droga czowieka biegnie od miejsca do miejsca to miejsca wyznaczaj drogi.
Droga, moliwo bycia w drodze, otwarcie na drog dopeniaj miejsce.
Miejsce jest nim o tyle, o ile otwiera si przed nim droga.
Przestrze czowieka to w niej jego miejsca i jego drogi.
Rozpatrywanie wielu zachowa czowieka bez uwzgldnienia ich kontekstu przestrzennego
jest zubaaniem jego obrazu i odwrotnie czsto jest faszem w obserwacji. Zwierzta
pozbawione swojego terytorium trac zdolno podtrzymywania gatunku i najczciej gin.
Jak dalece czowiek jest cigle zwierzciem, istot biologiczn, tak dalece rwnie jego
dotyka ta szczeglna waciwo144.
Transformacja przestrzeni i terytorium przez czowieka dla czowieka jest pocztkiem,
zaczynem urbanizacji. Aby jednak do jakiejkolwiek transformacji doszo, czowiek eby
zrozumie swoje zwizki z terytorium, z przestrzeni musia wyj poza swoje pierwotne
terytorium, ktrego by immanentnym elementem, musia wyj na drog . Dopiero bdc w
drodze, mg zrozumie walory opuszczonego miejsca, mg rozpozna i nazwa to co

143

Mona by wzorem niektrych filozofw powiedzie, e przestrze niedotknita przez czowieka nie istnieje.
Wykluczenie czowieka ze spoecznoci jest tosame z wykluczeniem z terytorium.
144
Patrz: Tyle czowieka co zwierzcia (Ren Dubos).

86

utracone. Dziki temu mg take waloryzowa inne terytoria i nadawa im status miejsca.
Bez wygnania z Raju do dzisiaj nic o nim nie wiedzielibymy.
To bycie w drodze uczy nas miejsca, pozwala rwnie zrozumie i nazwa tajemnice miejsc
w terytorium. Tylko w raju biblijnym, w raju pierwotnych plemion, wszystko jest stabilne, bez
zmian w przestrzeni i bez zmian w czasie, bo bez wiadomoci przestrzeni i czasu. Tam
adaptacja do terytorium dokonaa si w konstytucji biologicznej i gboko osadzona, tkwi w
genach bez moliwoci jej pojmowania. Wyjcie poza raj biologii i natury jest wyjciem na
drog. Na drog zrozumienia terytorium, zrozumienia przestrzeni, pojcia zmian w czasie, w
kocu samego czowieka i jego wiata.
Zdumiewajce jest to, e w biblijnych przypowieciach, ksztatujcych ca histori
nowoytnej Europy, to relacje z terytorium, wyjcie poza terytorium, rezygnacja z terytorium,
opuszczenie terytorium, s prawie zawsze prb nakonienia czowieka do zrozumienia i
ksztatowania swojej etycznej konstytucji, do zrozumienia drugiego czowieka. Wygnanie z
Raju, potop, ucieczka Izraelitw z Egiptu, zniszczenie Sodomy i Gomory, narodziny w stajni
betlejemskiej, wyjcie na pustyni to niezwyke wydarzenia, ktre maj nie tylko
doprowadzi do zrozumienia roli miejsca i terytorium, ale take do zwizkw z drugim
czowiekiem przez i w terytorium.
Wyjcie poza miejsce jest wyjciem na drog, ale jest take drog ku drugiemu.
Wyjcie poza wasne terytorium jest rwnie szans czowieka na zrozumienie samego
siebie.
Gdzie tkwi istota tego niezwykego zwizku czowieka z przestrzeni?
Dla czowieka pierwotnego i dla czowieka prostego agregacja ludzi w przestrzeni ponad
pojemno mniejszej lub wikszej rodziny stwarza zagroenie dla jego tosamoci i
konstytucji biologicznej. Sytuacja zagszczenia na terytorium ponad te granice buduje
piramid konfliktw interesw, ktra wyzwala zwierzc walk o byt u wszystkich. Zanim
uda si dowiadczy i poj, e agregacja urbanizacyjna moe wyzwala potencja
energetyczny zapewniajcy moliwo przeycia wszystkim, e moe stworzy unikalny
zesp spoeczno-terytorialny o wybitnie komplementarnych zalenociach, zawsze zdy
si wyzwoli lawina niszczcych powrotw do stanu walki o byt, walki o terytorium, walki o
miejsca, lawina majca charakter reakcji acuchowej. Pierwsze paniczne zachowanie
bdce rezultatem konfliktu o swoje miejsce wyzwala ca lawin podobnych reakcji145.
O sile zwizku czowieka z przestrzeni i jej szczeglnymi wyrnikami terytorium i
miejscem przekonaa si dwudziestowieczna Europa, na ktrej obszarze wielowiekowe
wiczenia z tosamoci przestrzennej i terytorialnej zakoczyy si mierci prawie 100
milionw jej mieszkacw. Te dowiadczenia, oraz wiele innych, s znakiem tego, e
terytorium, przestrze, odgrywa kluczow rol w budowie ludzkiej konstytucji, budowie
osobowoci, w ksztatowaniu czowieczej tosamoci. Do dzisiaj tkwi zasiedziaa w ludzkich
genach od jego pocztkw idea, e cele (bezpieczestwo) dla potomnych s funkcj
wielkoci posiadanego terytorium.146 To terytorium jest gwnym kreatorem historii Europy,
a take wiata i jego ludzkiej historii. Dopiero w kocu XX wieku dochodzimy do myli, e
by moe to terytorium jest problemem mentalnym jednostki i jej grupy spoecznej,
145

To dlatego prawa oznajmione Izraelitom przez Mojesza s tak bezwzgldne, a kade przekroczenie rygorw ich ycia
zurbanizowanego jest karane bezlitonie w samym zarodku. Dzisiaj walka o terytorium ma take form walki politycznej:
przebiega czsto od maych osad do skali pastwa. Motorem tej walki jest niezdolno zrozumienia istoty urbanizacji i jej
atrybutw.
146

Idea "lebensraum" - przestrzeni yciowej, jest cigle aktualna i realizowana w rnorakich mutacjach.

87

zjawiskiem niezbdnym dla budowania wasnych tosamoci, ale ktre przeniesione w


wymiary i struktury megagrup narodw czy ras staje si nie do pojcia abstrakcj, ktr
dowiadcza si zupenie innymi narzdziami. Narzdziami, pojciami i praktykami, ktrych
trzeba si uczy, ktre trzeba przyswoi w zoonym procesie edukacji i wychowania. By
moe jest to konieczne dowiadczenie, ktre moe mie wasne, adekwatne i abstrakcyjne
instrumentarium, i ktre jest kluczem otwierajcym potencja nowej urbanizacji.
Przestrze opanowana, przestrze nazwana, przestrze zdefiniowana jest coraz bardziej
wyrniajcym si czynnikiem w rozwoju jednostkowym i spoecznym czowieka. Rozwj
czowieka poza wszystkimi ekonomiczno-kulturowymi wymiarami szczeglnie zaznacza si
w przestrzeni. Z biegiem swojej historii, czowiek niemal nie ruszajc si z miejsca, coraz
bardziej przemieszcza si z nienazwanej, nieopisanej przestrzeni wiata natury w
przestrze zdefiniowan miejscami, granicami i swoistymi totemami, w przestrze nazwan,
adresowan, przestrze wyznaczan i kreowan przez niego samego.
Im sam staje si bardziej dynamiczny, tym bardziej odcina si od dynamiki natury.
W czasach archeologicznych spdza tylko kilka godzin w przestrzeni zamknitej,
wydzielonej w celu niezbdnej restauracji biologicznej. W czasach wspczesnych
wikszo czasu spdza w przestrzeniach wykreowanych przez siebie samego. Dzisiaj
samodzielne czy nawet grupowe przeycie dnia w przestrzeni otwartej, nieadresowanej,
przez nikogo niezawaszczonej, w rodowisku naturalnym, jest ju tylko wyczynem w
palecie sportw ekstremalnych dostpnym dla niewielu.
Przestrze, w ktrej realizuje si mniej lub bardziej dynamicznie i ekspresyjnie wspczesne
ycie ludzkie, sama take poddana jest przeksztaceniom, poniewa determinujc
zachowania czowieka jest i przez niego determinowana w nieustajcych sprzeniach
zwrotnych.
To dziki tej komplementarnej zalenoci obraz rodowiska przestrzennego okrela
najpeniej czowieka i spoeczno, w ktrej jest zanurzony.
To dziki temu przestrzenie zurbanizowane w najwikszym stopniu tworz histori
czowieka. Prawie tylko one t histori koduj.
Ale bez zrozumienia zoonoci funkcji terytorium w yciu czowieka, a przez nie jego
statusu w przestrzeni, dalszy rozwj jakociowy urbanizacji nie bdzie moliwy.
Terytorium to odcisk przestrzeni na paskiej powierzchni ziemi 147. aciskie terra
oznaczajce ziemi, brzmi wyranie w polskim, zapoyczonym z aciny, terenie i
terytorium. Terytorium od pocztku nosi w sobie lady czowieka, czy to w nadaniu mu
granic, nazwaniu, opanowaniu czy oznaczeniu. Takie terytorium to baza przestrzeni, ktra
jest wdrukowana w nauk, praktyk i dowiadczenie architekta. Tak samo pojmowana jest
przestrze w codziennej praktyce wszystkich ludzi. To dla czowieka przestrze obdarza
terytorium ksztatem, form i czasem148. To dziki zmianom i transformacjom przestrzeni i w
przestrzeni dostrzegamy w terytorium czas. W t zmian i transformacj czas jest
147

Sownik wyrazw obcych, Wrocaw 2002: terytorium (ac. territorium grunt nalecy do miasta; okolica) 1. obszar
ziemi posiadajcy wyrane granice, wyodrbniony ze wzgldu na jakie waciwe mu cechy.
148
Leksykon PWN, Warszawa 1972: forma, filoz. ksztat, wygld, ukad elementw danego przedmiotu (np. dziea sztuki);
termin f. uywany jest jako przeciwstawienie terminw materia, tworzywo lub tre; u Arystotelesa czynnik
aktywny, ksztatujcy materi. [...] ksztat: 1) zewn. wygld jakiego przedmiotu; zarys, sylwetka, posta czego; 2)
kompozycja, ukad, budowa czego.

88

immanentnie wpisany. Bez czasu nie ma zmiany ani transformacji. Dokonujc zmian w
przestrzeni terytorium, znaczymy wic jego czas dokonujemy zmian w jego czasie.
Projektowanie architekta jest postulowaniem zmian w przestrzeni, ale take jest znaczeniem
w niej czasu.
Kady aspekt ycia czowieka i jego spoecznoci ma swoje komplementarne odbicie w
przestrzeni poprzez terytorium. Im bardziej jednak to ycie zblia si do czasw
wspczesnych, tym bardziej jego przestrzenne zwierciado staje si artefaktem
architektonicznym i urbanistycznym, wymaga komponowania formy prawie zawsze
wydzielonej i zamknitej, skoordynowanej z innymi walorami sztucznego rodowiska
przestrzennego. To komponowanie jest procesem uzgadniania midzy coraz wiksz liczb
uytkownikw przestrzeni. Zagszczenie ludzi w przestrzeni oraz intensyfikacja dynamiki ich
ycia stale zwikszaj zapotrzebowanie na takie komponowanie. Tak naprawd jednak,
komponowanie to jest nieustajc w czasie rekompozycj, komponowaniem cigle na nowo
stale na nowo zapisywaniem aktualnego czasu w tosame czowiekowi miejsca, w jego
terytorium, w tosam mu przestrze.
Im dalej w gb historii, tym bardziej przestrzenna komplementarno ycia spoecznego
realizowana bya przez walory terytorium poddanego umownym podziaom i symbolice
wielce odlegej euklidesowej geometrii, powszechnie dzisiaj rzdzcej w terytorium
zurbanizowanym. Przed urbanizacj geometria euklidesowa nie bya czowiekowi
potrzebna. To dopiero przekroczenie granic tosamoci terytorium i plemiennej sagi mitu,
a co czyni zurbanizowanie, spowodowao, e terytorium i jego reguy znalazy w geometrii
narzdzie dostpu do swojej istoty, do swojej konstytucji. To pierwotna saga, mit czy
opowie religijna a wic pierwotne porzdkowania s przed geometri i przed prawami
podziau przestrzeni.
Ten pierwotny, symboliczny i umowny, bo biologiczny i niemal ulotny podzia przestrzeni
oraz przymioty poszczeglnych miejsc w terytorium cigle jednak wydaj si
ponadczasowe. Znaczone, realizowane i odczytywane wszdzie podobnie, bez wzgldu na
ras, kultur, pooenie geograficzne, zaawansowanie urbaniczne i klimat, zdaj si by
zapisane w ludzkich genach. Dzisiaj, przytoczeni dynamik ycia codziennego, widzimy
przestrze i terytorium jedynie przez pryzmat regu geometrycznych i prawnych, gubic ten
ich wymiar, ktry wydajc si pierwotnym jest i pozostaje jednak nasz konstytutywn,
bo biologiczn tosamoci. Tam, gdzie czowiek mwi tylko swoim jzykiem, swoim ciaem,
swoim yciem gdy jest w peni u siebie i sob, tam geometria i kompozycja staj si
wtrtem innej rzeczywistoci. Tej rzeczywistoci, ktra jest za drzwiami, tej, ktra reguluje
ycie pord wielu innych, tej, ktra by musi i ktra jest niezbdna, by tak wielu rwnie
mogo by u siebie, za swoimi drzwiami.
Sposb oznaczania i odczytywania terytorium i przestrzeni s u czowieka niezmienne i
wydaj si konsekwencj ewolucji jego konstytucji biologicznej. To przez swoj biologi
czowiek zwizany jest z przestrzeni. To jego ciao zajmujce przestrze domaga si ycia
w przestrzeni, domaga si terytorium. Tak jak biologicznie spokrewniony jest ze swoimi
brami mniejszymi zwierztami, tak i przez t sam biologi dzieli z nimi w
podstawowym, pierwotnym znaczeniu sposoby kontaktu z przestrzeni i szczegln
struktur jej podziau.
Na kadym etapie spoecznego zorganizowania od jednostki, przez rodzin, grup
formaln lub nieformaln, spoeczno osadnicz, regionaln czy narodow wszdzie
obowizuje ta sama zasada podziau terytorium.

89

Terytoria si dziel, pczkuj, na siebie zachodz, s due i mae, rnie si nazywaj, ale
zawsze obowizuje w nich ten sam kanon organizacji, symboliki i hierarchii.
Jeli czowiek jako jednostka czy te grupa spoeczna nie odcinie w strukturze terytorium
ladu wasnego miejsca, swojej symboliki i swoich granic, nie ma moliwoci
ukonstytuowania si w przestrzeni.
Idea podziau terytorium w przestrzeni ujawnia si na podobiestwo idei liczb pord
mnogoci rzeczy czy te na podobiestwo linii si w statyce budowli: tworz j elementy
oraz ich swoista gramatyka i zasady organizacji. Bez wzgldu na skal i miejsce zawsze te
same, zawsze podobne.
Tak samo terytorium pierwotnego plemienia, dom rodzinny, klub, szkoa, osiedle, parafia
czy miasto, jak i przestrze nowoczesnych korporacji, dziel si na wyrnione centra, na
przestrzenie funkcjonalne, na korytarze/tunele komunikacyjne, czyli strefy neutralne i przede
wszystkim wyranie oznaczone granice. I bez wzgldu na to, gdzie czowiek si znajduje,
przestrze go otaczajc odczytuje w ten sam sposb i tymi samymi wzorami. Wzorami,
ktre ksztatoway jego konstytucj biologiczn jeszcze przed tym czasem, kiedy sta si
czowiekiem.

3.1. ARCHETYP PODZIAU TERYTORIUM


Badania zoopsychologw dowiody, e przyroda, na szczeblu wszystkich organizmw
yjcych, wytworzya pewne obszary terytoria majce charakter neutralny dla
przedstawicieli tego samego gatunku oraz terytoria indywidualne, bezpieczne jedynie dla
danego osobnika, ktry przej je w posiadanie i ktre jest jego terytorium yciowym 149.
Terytoria indywidualne i neutralne znajduj si w bezporednim ssiedztwie. Terytoria
indywidualne mog by zawsze niebezpieczne, nawet dla ssiadw, przedstawicieli tego
samego gatunku, z kolei terytorium neutralne zapewnia z reguy bezpieczestwo wszystkim
przedstawicielom tego gatunku. W zalenoci zatem od charakteru terytorium, na ktrym
dana jednostka si znajduje, rne mog by granice jej bezpieczestwa. W strefie
neutralnej niezbdny bezpieczestwu dystans przyjmowany jest wzajemnie przez
kontaktujce si jednostki, w terytorium indywidualnym za strefa bezpieczestwa
gospodarza rozszerzona zostaje do caego jego terytorium sprzyja ona gospodarzowi i
razem z nim stanowi tosamo: Zaczynamy dziki temu rozumie, dlaczego z walki o
terytorium prawie zawsze wychodzi jako zwycizca dotychczasowy jego posiadacz, nawet
jeli pod wzgldem fizycznym ustpuje intruzowi150.
Swoist przestrzeni neutraln u zwierzt jest teren wodopoju.

149

Wyniki bada podziau terytorium u zwierzt jak i ich psychologie spoeczn przedstawia ksika: Wolfgang Ullrich,
Zoopsychologia, tum. Zbigniew Woliski, Warszawa 1973. Za tym autorem przyjto znaczenie sowa terytorium.
Wolfgang Ullrich opiera si na badaniach prowadzonych przez Heini Hedigera. Wedug nich, terytorium to ograniczony
obszar, w ktrym grupa lub jednostka naleca do tego samego gatunku zamieszkuje na stae lub czasowo i ktrego
przede wszystkim broni przed innymi osobnikami swojego gatunku. Terytorium musi by tak due, aby mogo wyywi
waciciela. Terytoria w trakcie zajmowania ich przez nowych gospodarzy zostaj dobrze poznane i wyposaone w cechy
identyfikacyjne zwizane ze wiatem ich spostrzee i dziaa.
W znacznym zakresie prezentowane tu tezy nt. podziau terytorium przedstawiem ju w pracy doktorskiej :Elementy
polskiego teatru wspczesnego" msp, Politechnika Wrocawska, 1978
150
Tame (Zoopsychologia), s. 218.

90

W wiecie zwierzt, w obrbie przestrzeni neutralnych pojawiaj si okresowo enklawy


przestrzeni integracyjnych, w ktrych dochodzi do celowych kontaktw midzyosobniczych.
Nale do nich tzw. areny, rejony godowe, a u niektrych zwierzt miejsca wychowu i
zabawy modych151.
Kluczem ycia jest terytorium indywidualne miejsce wasne. Bez wasnego terytorium,
wasnego wydzielonego miejsca na ziemi, nie moe przey aden organizm. W ogromnej
liczbie sytuacji walka o terytorium jest w istocie walk o ycie. W najlepszym wypadku
osobnik, ktry utraci swoje terytorium, jeli zdoa przey, nie bdzie mg mie potomstwa
(nie tylko dlatego, e nie znajdzie partnera, ale dlatego, e w takiej sytuacji czsto u wielu
zwierzt nastpuje redukcja organw pciowych i zdolnoci rozrodczych).
Wiele z tych prawide natury odziedziczylimy po zwierzcych przodkach i cigle s one
podstaw podziau terytorium u ludzi. S zasad podziau terytorium jednostki, grup
spoecznych oraz caej spoecznoci.
Walka o terytorium tkwi wic mocno, a by moe najgbiej, w caej historii czowieka, bo
walka o terytorium jest walk o ycie.
Nie mona wic mwi o yciu czowieka, pomijajc jego terytorium.

3.2. GRANICA
Granica to niezbywalny element terytorium. Wszystko, co w nim jest, jest w nim o tyle, o ile
ma ono granic. Nie jest moliwe posiadanie czegokolwiek w terytorium, jeli nie ma ono
granicy. A objcie w posiadanie jest te swoistym zwieczeniem relacji, ktre poczynaj si
od aktu nazwania czego. Co, co nie ma nazwy, jest poza granicami i bez granic. Ksiga
Rodzaju to take ksiga o nazywaniu, o wyznaczaniu, ale rwnie o pojmowaniu granic.
Pord polskich socjologw badania nad przestrzeni, jej wyrnikami i granicami, jako
jeden z pierwszych podj w latach dwudziestych XX wieku Stefan Czarnowski. W referacie
Podzia przestrzeni i jej rozgraniczenie w religii i w magii dokona na przykadzie obrzdw
analizy przestrzeni w warunkach jej spoecznego rozczonkowania152: [...] nieuniknionym
nastpstwem podziau jest wybr lub te wytyczenie granicy, ktr uwaa si za co
rzeczywistego, w zasadzie nieprzekraczalnego, w praktyce dajcego si przekroczy tylko
po spenieniu przypisanych warunkw. [...] Przekraczajc granic wchodzimy na obszar
cakowicie rny od tego, na ktrym bylimy przedtem. To, co istnieje i co dzieje si po
drugiej stronie granicy, istnieje i dzieje si i po tej stronie, ale inaczej i w sposb
odwrotny153.

151

Tame, s. 229 (rozdz. 19).


Referat wygoszony na IV Midzynarodowym Kongresie Historii Religii w Paryu, drukowany w Actes du IV Congress
International dHistoire des Religions, Paris 1925, s. 339358 (rwnie w: Stefan Czarnowski, Dziea, Warszawa 1956, t.
3, s. 221236). U Stefana Czarnowskiego, a pniej u Jana Bystronia (Czynniki magiczno-religijne w osadnictwie, rozdz.
1: Podzia magiczno-religijny przestrzeni, Przegld socjologiczny 1939, z. 12, s. 2546) i Feliksa Znanieckiego
(Socjologiczne podstawy ekologii ludzkiej, Ruch Prawniczy, Ekonomiczny i Socjologiczny 1938, nr 1) znajdujemy
jednorodn i gbok analiz uwarunkowa psychofizycznych dziaania i percepcji czowieka, ktre stay si powszechnie
wspczesnym przedmiotem bada. Dla proksemiki, nauki, ktrej podstawy opracowa Edward Hall, badania Stefana
Czarnowskiego okazuj si podstawowe, chocia nauka ta wydaje si nie zna osigni polskiego badacza i chyba o nie
staje si ubosza.
153
Stefan Czarnowski, Dziea..., s. 222.
152

91

ycie i procesy spoeczne, jakie zachodz na terytorium wyrnionym granic, s wycznie


jemu waciwe i nie daj si od niego odczy154.
T waciwo, tak szczeglnie wyrniajc dan przestrze, Stefan Czarnowski nazywa
indywidualnoci przestrzenn155, ktr inaczej mona okreli tosamoci przestrzenn
lub terytorialn. Dalej stwierdza, e szczeglne natenie tej indywidualnoci wystpuje w
rodku i na granicach wyrnionej przestrzeni.

Rys. 17. Wykres natenia indywidualnoci w terytorium, inaczej tosamoci.

Michael Fleischer, teoretyk kultury i znawca teorii systemw, systemy otwarte definiuje jako
takie, ktre wchodz we wspoddziaywania ze rodowiskiem, w przeciwiestwie do
systemw zamknitych. Opisujc teori Talcotta Parsonsa, pisze: Minimalnymi kryteriami
takich systemw [spoecznych S.L.] s: ich wzgldna nieprzypadkowo i zjawisko
granicy. Ostatnia musi by tak zbudowana, aby bya czciowo przepuszczalna, by
zadziaa moga interpenetracja danego systemu i jego relewantnego rodowiska. Z
zaoenia tego wynika fundamentalny charakter granicy jako czynnika zachowujcego i
zabezpieczajcego system. Nie wystarcza zatem, aby sama granica, sterowana przez
rne mechanizmy, bya wzgldnie stabilna; system musi si take, z jednej strony,
utrzymywa jako taki z mechanizmw usytuowanych w rodowisku oraz musi, z drugiej
strony, by zabezpieczony przeciw zewntrznym czynnikom rodowiska (np. fluktuacjom,
wahaniom itd.). Granica tworzy tym samym jednostk czciowo otwart a czciowo
zamknit, dla ktrej postulowane musi by istnienie okrelonych, regulujcych te
waciwoci filtrw, odpowiedzialnych za selekcj inputw i outputw156.
Dalej przywouje opini Helmuta Willkego: Sens granic ley we wzrocie stabilizowalnego
nieprawdopodobiestwa [...]. Granica systemowa posiada przez to podwjn funkcj.
154

Tame.
Tame, s. 223. Por. take: Martin Heidegger, Budowa, mieszka, myle, tum. Krzysztof Michalski, Warszawa 1977,
s. 326: Granica nie jest tym, przy czym co si koczy; dopiero gdy co jest ograniczone jak rozpoznali to ju Grecy
zaczyna by sob.
156
Michael Fleischer, Teoria kultury i komunikacji, tum. Mateusz Jaworowski, Wrocaw 2002, s. 145.
155

92

Definiuje ona obszar tego, co zewntrzne, oraz rwnoczenie zestawienie obszaru


wewntrznego. Willke wychodzi z zaoenia, e granice definiujc to co bdzie wyczone,
definiuj jednoczenie warunki, pod ktrymi to, co zostaje wczone, odesane jest do siebie
samego. Przez to z kolei powstaje zamknity obszar wewntrzny, ktrego funkcjonowanie
opiera si na samoreferencji, i w ten sposb powstaje moliwo operatywnej zamknitoci
systemu157.
Analizujc teori Helmuta Willkego i opisujc warunki rozwoju systemu socjalnego, Michael
Fleischer notuje: spirala rozwojowa bazujca na postpujcej dyferencjacji midzy
rodowiskiem i zwizanym z tym postpujcym tworzeniem tosamoci systemu, na
wielowymiarowych, dialektycznych procesach produkcji i redukcji kompleksowoci. [...]
porzdek wymiarw nie jest przypadkowy, lecz wyznaczony przez ewolucyjne warunki
budowy ograniczonych, samoutrzymujcych si systemw [...]. Z tego wynikaj cele lub
funkcje systemw, wytwarzajce ze swej strony systemy generatywne, dla ktrych
charakterystycznych jest sze nastpujcych aspektw: a) wytworzenie konstytutywnej
granicy, b) znalezienie resursw dla quasi-systemu, w celu zaspokojenia egzystencjalnych
potrzeb uczestnikw, c) popyt na normatywne reguy strukturowe dla utrzymania
warunkw zaspokajania potrzeb, d) popyt na synchronizacj odmiennych prdkoci
procesw systemowych (wynikajcej z odmiennej strukturyzacji), e) jednostki i systemy
socjalne decyduj o celach, f) samostanowienie [...]. Pod pojciem 'quasi-systemw'
rozumiane s systemy, ktre powstaj z elementarnych interakcji obecnych jednostek.
Michael Fleischer mwi co prawda innym jzykiem ni Stefan Czarnowski, ale przecie
mwi to samo. Warto i podmiotowo wymagaj granicy.
Skoro granica jest tosama z podmiotem terytorium, a tym podmiotem zawsze jest jaki
system, bo przecie take jednostka jest systemem, tworzy system, ktrego jest
generatorem i animatorem, to znaczy, e przyrost systemw oznacza przyrost granic
kompatybilnych tym systemom.
Granica terytorium, granica przestrzeni, stanowi swoist tosamo z podmiotem, z jego
systemem, co wicej: przestrze i zintegrowana z ni granica konstytuuj podmiot system
w prawie wszystkich wypadkach.
Granica przestrzeni jest zjawiskiem swoistym dla wszystkich form ywych. Wyznacza
miejsce ich egzystencji. Dla czowieka granica jest znakiem okrelajcym zasig terytorium
bezpiecznego dla jego gospodarza, terytorium, na ktrym jego gospodarz ma w
zdecydowanej wikszoci wypadkw istotn przewag nad intruzem. Granica wyznacza
obszar, w ktrym gospodarz dokonuje adaptacji terytorium do wasnych potrzeb
egzystencjalnych i obronnych i ta adaptacja jest realizowana wedug indywidualnych,
osobistych i oryginalnych priorytetw. W ten sposb buduje t swoist tosamo podmiotu
i jego terytorium, ale rwnie odrnia je od terytoriw innych. Granica mwi innym, e
terytorium ni objte ma swojego gospodarza, jest zajte, bdzie w wypadku agresywnego
najcia bronione.
Czowiek stale poszerza stref swojego bezpieczestwa, cigle na nowo oznacza jej
granice i uzbraja je rnymi instrumentami sucymi podtrzymaniu bezpieczestwa lub te
przekazywaniu informacji o zagroeniach po to, aby w bezpiecznej strefie, w centrum

157

Tame, s. 173.

93

wydzielonej granic przestrzeni, mc realizowa dziaania, dla ktrych przebiegu jego


wasne bezpieczestwo jest niezbdne.
Do najwaniejszych z nich nale:
homeostaza autoregulacja i odbudowa potencjau organizmu jednostki, grupy,
spoecznoci (sen, relaks, odywianie),
budowa cigoci pokoleniowej (prokreacja, wychowanie i edukacja nowego
pokolenia, integracja nadfunkcjonalna158),
zachowanie i odbudowa rezerw materialnych niezbdnych egzystencji,
refleksja dla rozpoznania zagroe potencjalnych i biecych,
organizacja systemu obrony.
Kiedy zagroenie jest proste, widoczne, czytelne, rozpoznawalne, jednostka czy grupa
moe mu si przeciwstawi bez problemu w przewidywalnym zakresie ryzyka. Kiedy jednak
zagroenie moe by lub jest wiksze ni moliwo obrony z marszu, wwczas na tak
sytuacj trzeba si przygotowa. Takie przygotowanie do obrony wobec przeszkd
nietrywialnych159 wymusza maksymalne wykorzystanie caego potencjau jednostki czy
spoecznoci, a wic wymaga refleksji, przegldu rodkw i maksymalnej mobilizacji. Do
wszystkich tych procesw niezbdne jest bezpieczestwo.
Tylko w bezpiecznych warunkach miejsca mona bada zagroenia i przygotowywa
stosowne programy bezpieczestwa. Tylko w bezpiecznych warunkach mona symulowa
zagroenia i wiczy metody ich eliminacji. W spoecznociach zaawansowanych
urbanicznie to tym wanie zajmuj si uniwersytety i specjalistyczne instytuty badawcze
oraz zwizani z nimi eksperci i twrcy.

3.3. INDYWIDUALNO CENTRUM I SYMBOLIKA GRANICY


Podobiestwa midzy psem sikajcym na sup z reklam lolo-coli a reklam koncernu s
wiksze ni si to na pozr wydaje. I pies, i koncern dokonuj oznaczenia terytorium, na
ktrym dominuj. Przynajmniej tak sdz. Kade jednak czyni to na swj sposb.
Oznaczenie granic sposobem sobie waciwym jest prawem kadego posiadacza
terytorium, ale zakres sposobw oznaczenia musi by czytelny dla wacicieli ssiednich
terytoriw i mieci si w kanonie akceptowalnych i identyfikowalnych przez nich znakw.
Psa nie interesuj granice terytorialne koncernu i vice versa.
Pies oznacza granice czytelne i wane dla innych psw. Koncern oznacza granice
sposobem czytelnym dla innych koncernw i konsumentw.
Czowiek oznacza granice po to, eby byy czytelne dla innych ludzi, majc nadziej, e ich
pojcie granicy, forma oznaczenia i skala jego desygnatu jest taka sama.
Czowiek oznacza granice swojego terytorium, czyli nadaje mu indywidualno na kadym
poziomie hierarchii tego terytorium. Oznacza ciany swojego pokoju czy swojej pracowni,
dobierajc ich form, materia, kolor i wieszajc na nich przez siebie wybrane symbole,
znaki czy totemy, a na drzwiach wejciowych czy bramie mocujc wizytwk, dobierajc
158

Patrz rozdziay: Kultura oraz Urbanizacja konstruktem religii [w niniejszej publikacji].


Przeszkody nietrywialne to te, ktrych rozpoznanie wymaga specjalistycznego przygotowania, a ich pokonanie
niestandardowej mobilizacji.
159

94

rodzaj ogrodzenia itd. Na granicach pastwa stawia supy graniczne ze swoimi znakami, w
stolicy za stale zwiksza liczb, pojemno i rang swych symboli.
Im w mniejszym stopniu odczuwa zwizek z ssiedztwem i spoecznoci, im mniej znajduje
wsplnych z innymi znakw i kodw kulturowych, tym bardziej stara si zindywidualizowa i
mocniej oznaczy swoje granice oraz wasne centrum, i tak w sposb sobie waciwy odcina
si od swojego otoczenia.160
Za Stefanem Czarnowskim mona powiedzie, e stale na nowo nadaje i wzmacnia wasn
indywidualno przestrzenn centrum i granicy swojego terytorium.
Spoeczno urbaniczna znajduje si jednak w permanentnym procesie autokreacji.
Spoeczestwo moe by urbaniczne jedynie pod warunkiem staego podtrzymywania
procesu urbanizacji, wic ten jest z natury procesem dynamicznym. Nie ma urbanizacji
statycznej, to jest takiej, w ktrej ycie jest yciem stabilnym, statycznym, jak w raju, jak u
ludw epoki plemiennej, szczepowej. Skoro czowiek raz wyszed z raju, nie moe do
wrci, bo raju ju nie ma. Jeli nawet jest, to czowiek urbaniczny nie jest w stanie go
znale, gdy nie ma adnych instrumentw jego rozpoznania, nie ma adnych
umiejtnoci w nim ycia, nie ma adnego ogniwa, poza marzeniem, poza senn
imaginacj, a tylko one go z nim wi. W raju moe y tylko czowiek bez narzdzi, bez
umiejtnoci, bez instrumentw, bez moliwoci rozpoznania czegokolwiek, czowiek bez
historii, bo bez wiadomoci. Nawet Panu Bogu nie udao si osadzi w Raju czowieka
wiadomego.
Niezbdne dla urbanizacji jest stae podsycanie jej pomienia, jest stae bycie w drodze,
poniewa czowiek urbaniczny nie ma powrotu, nie umie, nie moe y statycznie, bo nie
wolno mu tak y. Nie jest przystosowany do ycia statycznego, do ycia w symbiozie z
natur do zmian tylko tych, ktrych rytm wyznacza natura i biologia. Czowiek w ramach
urbanizacji stale tworzy nowe miejsca, stale na nowo wyznacza im granice i centra, stale na
nowo buduje jzyk komunikacji midzy podobnymi sobie i wszystkimi, zawsze jednak na
nowo nieco innymi. Skoro wszyscy i wszystko jest w staym procesie zmiany i przemiany to
tylko terytorium wsplne i wsplny jzyk nios to, co koordynuje i pozwala na kooperacj. A
w nich symbolika granicy i symbolika centrum odgrywaj kluczow rol.
Kade zapomniane centrum, kada niewyznaczona granica rodzi pustk nienazwanego,
przywouje chaos i rodzi nico staje si patogenem urbanizacji. Rodzi konflikty i burzy to,
co ju zbudowane.
W rodowisku zurbanizowanym, w urbanicznym yciu spoecznoci, na kadym jego
stopniu, na kadym nowym poziomie zorganizowania, czowiek w kadym kolejnym
pokoleniu, aby nie utraci wszystkiego, co osign, musi stale na nowo podejmowa
wysiek samookrelenia w terytorium przez kolejne usymbolizowanie jego centrum oraz
granic.
Musi czyni stale na nowo to samo, ale nie tak samo i nie takie samo.

160

Wspczenie, take strj jest rodzajem osobistej granicy; poddany indywidualnemu oznaczeniu czyt.
wyborowi.

95

3.4. TERYTORIUM GOSPODARZA


Terytorium jest komplementarnie spojone z gospodarzem. Oba te pojcia s w pewnym
sensie synonimami. Gospodarzem jest si wtedy, kiedy dysponuje si jakim terytorium i
odwrotnie. Terytorium gospodarza ma wasn wewntrzn struktur organizacyjn. Jego
wyrniajce cechy to rodek centrum integracyjne, granice terytorium, a w nich bramy i
wewntrzne obszary funkcjonalne, w tym cigi komunikacyjne.
Terytorium zajmowane przez ludzi skada si gwnie z terytoriw gospodarzy. Od
gospodarza pojedynczego osobnika do gospodarza caego narodu.
Przez tysiclecia ten, ktry mg w peni uczestniczy w yciu spoecznym, bra udzia w
podejmowaniu decyzji, by tym, ktry posiada ziemi, by gospodarzem terytorium. By
gospodarzem terytorium oraz wszystkich i wszystkiego, co si na nim znajdowao. Bycie
gospodarzem terytorium byo waniejsze od bycia gospodarzem ludzi. W tytuach monych
zawsze wymieniano tylko terytorium. Wielko terytorium, ktrego byo si gospodarzem
wiadczya jednoczenie o prawach waciciela.
Hierarchia terytoriw gospodarzy jest specyficzna dla czowieka. Poza przestrzeni
czowieka prawdopodobnie nie wystpuje. Jest jednak historycznym zjawiskiem, rezultatem
procesu postpujcej agregacji ludzi ponad ich naturalne zwizki rodzinno-plemienne. Jest
rezultatem trwajcego przez tysiclecia procesu sekularyzacji przestrzeni i jednoczenie
agregacji od poziomu terytorium indywidualnego grupy rodzinnej, szczepu, plemienia do
terytorium miasta, narodu. Tak rozbudowana hierarchia terytoriw jest kulturowocywilizacyjnym osigniciem i specyfik ludzkich systemw spoecznych. Jego
fundamentem pozostaje jednak pierwotne terytorium spoecznoci rodzinnej, przez wieki
transformowane i adaptowane metod prb i bdw do rnorodnych form agregacji
ludzkiej.
W spoecznociach stojcych na najwyszym szczeblu rozwoju urbanicznego prawie kada
jednostka jest dysponentem jakiego terytorium, miejsca nazywanego przez ni wasnym 161.
Gospodarzami terytorium s jednak take grupy spoeczne, korporacje ludzi, zrzeszenia,
spoecznoci itd. Jak dotd, na najwyszym szczeblu gospodarza terytorium lokuje si
pastwo162.
Trudno ycia urbanicznego polega na skoordynowaniu aktywnoci i potrzeb wszystkich
mieszkacw, a z drugiej strony na skoordynowaniu lokacji terytoriw gospodarzy
(jednostek i mniejszych lub wikszych grup spoecznych itp.) oraz eliminacji zagroe
wynikych z konfliktw tych agregacji ujawniajcych si w zurbanizowaniu.
Czytelno struktury podziau terytorium podobna jest do czytelnoci liczb. Te im wiksze,
mniej dowiadczane, tym mniej pojmowalne s w swojej istocie. W kocu gubi si ich
czytelno. Staj si tylko pojciem. Podobnie jest z czytelnoci terytorium163. Te im
wiksze, bardziej odlege od terytorium gospodarza, tym bardziej staj si jedynie pojciem,
ktrego realno dowiadcza mona jedynie okazjonalnie, we fragmentach, czciowo. To,
co mae, dowiadczamy zmysami, dowiadczamy bezporednio i nawet podwiadomie.
Pojmowania obiektw zoonych, obiektw duej skali, musimy si uczy za pomoc
symboli, rnych substytutw czy modeli redukcyjnych. To dlatego w spoecznociach, ktre
161

W spoecznociach na podstawowym poziomie urbanizacji dysponentem terytorium jest z reguy ojciec rodziny.
Anthony Giddens nazywa te terytoria wasne lokalami. Jan Pawe II w homilii na Westerplatte powiedzia: [...] to jest
nasze by i mie [Polska S.L.].
163
Dla limaka w Placwce Bolesawa Prusa Ameryka bya za rzek. Bya po prostu tam, gdzie chop ten nigdy nie by.
162

96

stoj niej na drabinie rozwoju, pojmowanie terytorialnoci prawie nie odbiega od


pierwotnego modelu podziau terytorium grupy plemiennej z wszystkimi tego
konsekwencjami. W spoecznociach wysoce zorganizowanych urbanizacyjnie problemy
terytorialnoci stale poddane s naukowym badaniom a i weryfikowane w salach sdowych
i rejestrach katastralnych.

3.5. TERYTORIUM INDYWIDUALNE


Terytorium indywidualne, miejsce jednostki, pojedynczego czowieka, wyrasta z jego
historii bardzo powoli. Wywodzi si z terytorium gospodarza, gowy rodziny, ktrym
pierwotnie byo tylko miejsce jego schronienia, miejsce dla jego rodziny we wsplnym
terytorium plemienia, szczepu. Miejsce uzgodnione i przez wszystkich zaakceptowane 164.
Miejsce jest kwintesencj zwizkw czowieka z terytorium, z przestrzeni, ale take i
czasem jest jedni osobniczo-terytorialn i czasow. Miejsce pozwala na zatrzymanie
si, lecz rwnie na zatrzymanie czasu, ktry biegnie poza miejscem. Miejsce
wstrzymuje czas w miejscu w nim czas staje w miejscu. Miejsce jest wehikuem w
czasie, ktry biegnie obok i ktry zmienia terytorium, to poza granicami miejsca. To dziki
azylowi miejsca poruszamy si w czasie tym na zewntrz. Czas w miejscu zaznacza
swoj obecno tylko za nasz zgod, za naszym przyzwoleniem to my przywoujemy
czas do miejsca. Czas ma dostp do miejsca tylko przez jego gospodarza.
Czas biegnie w terytorium, w innych terytoriach, w przestrzeni tej poza, ale granica miejsca
go powstrzymuje. Miejsce jest oaz trwania bezczasu, trwania tylko tu i teraz i tylko dla
nas, dla mnie, dla gospodarza miejsca.
Terytorium indywidualne jest poddane tym samym prawidom organizacji i jej symboliki bez
wzgldu na czasy historyczne. Jednak zmienia si a waciwie rozszerza zakres
podmiotowoci ludzi, poszerza ich prawo do bycia gospodarzem. Jeszcze w XX wieku w
wielu rejonach Europy podmiotowoci obdarzano jedynie mczyzn wacicieli
nieruchomoci. Caa rodzina bya jego swoistym terytorialnym inwentarzem. To on te
odpowiada za bezpieczestwo wszystkich swoich, a oni byli mu cakowicie oddani i
poddani. Oni byli te jego orem w obronie.
Rozwj terytoriw indywidualnych pojawia si wraz z uznaniem podmiotowoci czonkw
rodziny gospodarza, wraz z uznaniem ich indywidualnoci, prawa do odrbnoci a wic
take prawa do ycia, do wasnego bezpieczestwa, do wasnego miejsca.
To, co byo przez wieki synonimem centrum gospodarza, jego dom, poddane zostao
wtrnym podziaom nie ze wzgldu na funkcje, jak dotd (na wsi: cz mieszkalna, cz
dla zwierzt, cz dla przechowania zbiorw; w miecie: cz mieszkalna, cz
warsztatowo-produkcyjna, cz magazynowa, pomieszczenie dla czeladzi), ale ze wzgldu
na potrzeby zapewnienia wasnego, indywidualnego terytorium czonkom rodziny.
Przestrze osobista, ktr czonkowie rodziny wypeniali sob, nosili ze sob, wyznaczali
sob, zostaa utwierdzona, ustabilizowana na rodzinnym terytorium gospodarza. Pojawiaj
si pokoje dla dzieci, pokj ony, pokoje suby. Kade z tych nowych terytoriw nabiera z
czasem cech terytorium gospodarza, a wic cech terytorium indywidualnego miejsca, z
164

Dopiero od niedawna najbogatszy czowiek wiata nie jest utosamiany z wielkoci posiadanego terytorium, ale z
wielkoci talentu. eby by jednak wacicielem znacznego terytorium, take trzeba si odznacza jakimi talentami.

97

caym zespoem jego struktury podziau, to jest przede wszystkim centrum i granicami.
Warunkiem utrzymania
jednoci takiej upodmiotowionej terytorialnie
rodziny
zindywidualizowanych jednostek jest jednak wyrane wyksztacenie nowej przestrzeni
integracyjnej w podzielonym terytorium domowym. I to jest co nowego, nowa warto.
W yciu urbanicznym kadej dezintegracji winna odpowiada integracja wtrna.
Podziaowi przestrzeni domu towarzyszy wic powoanie salonu, pokoju dziennego bd
jadalni, gdzie celebrowane s rytuay integrujce podzielonych funkcjonalnie czonkw
rodziny. St w dawnym prostym domostwie, ktry dotd gromadzi rodzin gospodarza,
jednoczy podmioty przestrzeni osobistych, sta si centrum nowego, specjalnego
pomieszczenia celebry integracji zindywidualizowanych czonkw rodziny. Wntrze tej
nowej przestrzeni musiao nabra cech neutralnych dla wszystkich uczestnikw tej celebry,
bo tylko w takim przestrzennym sztafau mogo doj do wtrnej integracji rodziny.
Indywidualno przestrzenna zostaa przeniesiona do wasnych przestrzeni, do nowych
terytoriw indywidualnych - do miejsc, a dawna izba zamienia si za w integracyjn
przestrze salonu, pokoju rodzinnego, nieszczliwie w polskim jzyku nazwanego pokojem
dziennym. Tak wic podziaowi terytorium gospodarza odpowiada rwnolegy proces
integracji i oba razem sprzone s w dialektycznym, dynamicznym zwizku.

Rys. 18. rozwj terytoriw indywidualnych.


C1
C2

centrum integracyjne, pierwotne, np. rodziny


centra integracyjne indywidualne, miejsca

Najbardziej spektakularnym terytorium indywidualnym - miejscem jest pracownia artysty,


twrcy, wynalazcy, naukowca. Akt procesu twrczego wymaga szczeglnie wysokiego
poziomu bezpieczestwa na wasnym terytorium. Jego centrum jest nienaruszalne i
najczciej niedostpne nawet dla najbliszych. Jego granica jest wyranie oznaczona, a jej
nieuprawnione przekroczenie moe wywoa ostry sprzeciw gospodarza. Indywidualno
takiego terytorium jest wyjtkowa, z kolei jego wewntrzna struktura, mimo e
odpowiadajca kanonowi, dostpna jest najczciej jedynie gospodarzowi.

98

To wanie oryginalno i kanoniczna czysto struktury terytorium twrcy, jego miejsce,


jest dowodem na to, e na poziomie urbanizacji zaawansowanej, wymagajcej od swoich
podmiotw wyjtkowej sprawnoci i kreatywnoci, prawa podziau terytorialnego musz by
szczeglnie precyzyjnie realizowane i przestrzegane. Kady nowy szczebel podziau
terytorium musi realizowa peni tego podziau i wywoywa takie zmiany wewntrzne,
eby wszystkie niezbdne elementy do waciwego funkcjonowania i czytelnoci terytorium
zostay zbudowane. Wszystkie idee, nadzieje i utopie zwizane z przyszoci ludzkoci, z
jej urbanizacj, kreuj czowieka, kadego czowieka na twrc, artyst, realizatora
wasnych marze, a take marze wszystkich. Pod warstw naukowego i profesjonalnego
instrumentarium kadej teorii urbanizacji znajdujemy podobne, cho ukryte aspiracje. Skoro
jednak walory przestrzeni twrcy, jego terytorium, jego laboratorium, jego miejsce s
podstawowym instrumentem jego obecnoci w wiecie, to kanony jej organizacji musz by
brane pod uwag w kadej idei urbanizacyjnej i architektonicznej.
Niemono zbudowania swojej przestrzeni na podstawie archetypu podziau terytorium lub
te niemono odczytania kodw takiego podziau w zastanej przestrzeni staje si bardzo
czsto rdem istotnych dewiacji osobowociowych i spoecznych, ostatecznie majcych
swoje reperkusje w zdrowiu, w sprawnoci urbanicznej, w umiejtnoci wsppracy i
integracji, w kooperacji, po prostu w yciu czowieka poddanego takim ograniczeniom. Kiedy
te niemonoci przekraczaj warto graniczn, staj istotnym hamulcem w rozwoju
urbanicznym caej spoecznoci.

3.6. TERYTORIUM NEUTRALNE


W kadym terytorium klanu, plemienia czy rodziny wyrazicie wyrnia si ta jego cz,
dziki ktrej moliwa jest penetracja caego jego obszaru, dziki ktrej moliwy jest dostp
do jego czci, do terytoriw indywidualnych, do centrum i do granic. Jest ni przestrze
neutralna, swoiste terytorium neutralne. Jedynie ono jest dostpne do penetrowania przez
wszystkich jest przestrzeni autentycznie publiczn, ma okrelon struktur i okrelone
zadania, w znacznym te stopniu zaspokaja jednostkom potrzeby podstawowych kontaktw
spoecznych. Przestrze ta jest w pewnym sensie rozszerzon, rozszczepion granic
midzy terytoriami gospodarzy, terytoriami indywidualnymi. Jest szczegln granic po
ktrej wbrew tezie Stefana Czarnowskiego mona chodzi, jest granic, przez ktr i na
ktrej odbywa si komunikacja, czno, kontakt, przekazywanie. Jest jak system
nerwowy, jak nerwy, ktrych komrki prawdopodobnie wyksztaciy si z bon tworzcych
granic pierwotnych komrek.165
Mona si dopatrzy zalenoci midzy wielkoci caego terytorium a przestrzeni
neutraln, wyraajcej si wzrostem przestrzeni neutralnej wraz ze stopniem urbanizacji i
organizacji spoeczestwa. Wzrost ten nie jest jednak zawsze podany. Prawdopodobnie
istnieje pewien dolny i grny prg wielkoci w stosunku terytorium neutralnego do terytorium
gospodarza jako caoci, do terytorium brutto. Jego przekroczenie stwarza sytuacje
stresowe u gospodarza i wywouje stan nieprzystosowania ze wzgldu na utrat czytelnoci
terytorium. Patologi terytorium neutralnego, jego struktury, mona znale na kadym
poziomie organizacji terytorialnej.
165

Wynika to z logiki podziau terytorium. Komrki te kiedy byy odrbnymi bytami-gospodarzami.

99

Najlepszymi przykadami takich progw wydaj si terytoria wizie i wspczesne slumsy, z


drugiej za strony szczytowe osignicia urbanistyki i architektury lat szedziesitych:
miasto Brasilia, a take osiedla mieszkaniowe tego czasu budowane w caym wiecie, pene
przestrzeni neutralnych, ktre stay si przestrzeniami niczyimi, przestrzeniami
opuszczonymi, przestrzeniami zbdnymi. S to przestrzenie zapomnianej funkcji i formy,
przestrzenie bez funkcji i formy. Odgrywaj rol formy celowej tylko w planie
urbanistycznym i z daleka, w widoku z samolotu.
W rzeczywistoci zostaj najczciej zawaszczone przez patologiczne subkultury miejskie.
Przestrze neutralna, kiedy poprawnie uywana, buduje i utrzymuje przy yciu struktur
terytorium gospodarza utrzymuje dynamiczn sie drg midzy jego funkcjonalnymi
ogniwami. Sie wyrniajc si wielorakimi zadaniami, gwnie jednak transportu i
komunikacji. Na terytoriach wyszego rzdu, gdzie gospodarzem jest spoeczno, jest ona
take czsto miejscem prostych usug, rozrywki i rekreacji. Poza splotem rnych drg jest
miejscem spotka i integracji ad hoc. Take wtedy, gdy jaka potrzeba spoeczna wymaga
spotkania wielu obywateli, a nie dysponuj oni stosown wydzielon przestrzeni, wwczas
strefa neutralna spontanicznie zamienia si w stref integracji takiej grupy. Z przestrzeni
neutralnej traktowanej jako przestrze quasi-integracyjna chtnie korzystaj mieszkacy
poudniowych (czytaj: ciepych) rejonw wiata. To take ze wzgldu na takie jej walory
wikszo protestw spoecznych odrzuconych przez wadze realizuje si w przestrzeniach
neutralnych, na ulicach i placach, ktre bardzo trudno jest zamkn czy ograniczy.
Niemoliwoci jest je zlikwidowa166.
Zdecydowana wikszo przestrzeni neutralnej w terytoriach, gdzie gospodarzem jest
spoeczno, charakteryzuje si jednak tym, e midzy wypeniajcymi j ludmi dochodzi
do niewielu bezporednich i trwaych kontaktw spotkania najczciej s przypadkowe, a
interakcje sporadyczne i okolicznociowe.
To tu jednak rodz si okazje.
Neutralno i ograniczenie indywidualnej ekspresji wystpuje tam w tak skondensowanym
formacie, e czsto niezbdna przestrze osobowa zostaje ograniczona do przestrzeni
zajmowanej przez dan jednostk (tumy na chodniku, w rodkach komunikacji zbiorowej,
kolejki). Zagszczenie jednostek w tych obszarach z zasady nie rodzi adnej wizi
spoecznej, ogranicza si jedynie do wiadomoci wspistnienia w danej przestrzeni i
wzajemnej tolerancji indywidualnych granic. To tam najsilniej odczuwa si zjawisko
neutralnoci167. To w ramach ekspresji granic indywidualnych terytoriw jednostek, tu
166

W redniowieczu, a take pniej, ulica bya swoistym centrum integracyjnym dla mieszkacw stojcych przy niej
domw oraz dla ssiadw, a wjazd do niej by ograniczany acuchami. Por. Bohdan Rymaszewski, O przetrwanie
dawnych miast, Warszawa 1984, s 52: [...] w 1838 r. zniky ostatnie acuchy zamykajce kiedy ulice; byy one
charakterystycznym motywem redniowiecznego miasta [Krakowa S.L.].
167
Tej gnunoci przechodniw nie tolerowali teoretycy marksizmu. Chtnie widzieliby permanentnie wiecujcych i
popierajcych parti robotnikw. Zapewne zaczo si to od Fryderyka Engelsa, ktry napisa w 1845 roku o
przechodniach Londynu: [...] pdz oni obok siebie, jakby nie mieli ze sob nic wsplnego i nic ze sob do czynienia, a
jedyna wica ich, milczca umowa jest ta, e kady trzyma si prawej strony chodnika tak, by obie mijajce si fale
tumu nie zatrzymyway si wzajemnie. Nikomu jednak nie przychodzi na myl powici drugiemu choby jedno
spojrzenie. Brutalna obojtno, nieczue zamknicie si kadej jednostki w krgu jej prywatnych interesw wystpuje tym
bardziej przykro i dotkliwie, im wicej tych jednostek toczy si na maej przestrzeni. A chocia wiemy, e to odosobnienie
jednostki, to ciasne sobkostwo stanowi wszdzie podstawow zasad naszego dzisiejszego spoeczestwa, to jednak
nigdzie nie wystpuje ono tak bezwstydnie jawnie, tak pewne siebie, jak wrd tego tumu wielkiego miasta (Fryderyk
Engels, Pooenie klasy robotniczej w Anglii, Warszawa 1953, s. 69). Por. take rysunkowe wizualizacje Jana Knothego i
Kazimierza Marczewskiego pierwszych projektw socjalistycznej Warszawy w: Bolesaw Bierut, Szecioletni Plan
Odbudowy Warszawy, Warszawa 1951.

100

ograniczonych do przestrzeni osobistej, mieci si take caa sztuka i afirmacja tego, co


ogarnia desygnat sowa moda.
Wane kontakty midzyludzkie prawie zawsze realizowane s poza przestrzeni neutraln.
Przestrze neutralna nie jest im dedykowana, zdarza si jednak, e dochodzi w niej do
inicjacji bycia razem, do inicjacji integracji.
Mimo midzyosobowego dystansu przestrze neutralna jest jednak przestrzeni o
ogromnym adunku informacji jest gwnym kanaem informacji o terytorium i przestrzeni,
o ich podziale, o ich symbolice, o ich dynamice, o gospodarzach i bezporednich ssiadach;
jest staym katalizatorem postaw, ocen i wartoci. To dlatego przestrze ta w caej swojej
dynamice powinna respektowa prawa oraz potencja adaptacyjny gospodarzy terytoriw,
ktrym suy, czyli caej spoecznoci zurbanizowanej. Jej jzyk znakw i symboli powinien
by dla wszystkich jej konstytutywnych uytkownikw, a wic gospodarzy, czytelny, a kanon
form akceptowalny i nienaruszajcy nawet niepisanych norm wspycia spoecznego.
Przestrze ta musi by skrajnie bezpieczna, a jej skala powinna by taka, eby jej cay jzyk
znakw i symboli by moliwy do odczytania podprogowego przez mieszkacw
gospodarzy, gdy istota percepcji terytorium neutralnego tkwi w jego podprogowej
kontroli168. Dlatego te tak wielk rol w tej przestrzeni odgrywa oznaczenie granic, ktrymi
w zabudowie s linie styku zabudowy z niebem (sky-lines) i gruntem (ground-lines),
niezbdne strefie peryferyjnej oka dla podprogowej penetracji otoczenia oraz czytelno
zabudowy, a take stabilno ukadu transportowego169.
Przestrze neutralna struktury zurbanizowanej jest najbardziej obiektywnym obrazem
spoecznoci. Jest jak lustra, ukazujce wszystko, co dobre, i wszystko, co ze. Te bardzo
rzadko okazuj si krzywymi lustrami.
Przestrze neutralna jest szczeglnie orientowana i ukierunkowana. Zawsze prowadzi do
czego. Jest swoistym systemem melioracyjnym terytorium bdcym w posiadaniu. Kanay
terytoriw neutralnych nanizane s na struktur kierunkw, struktur drg, ktre czc
indywidualne terytoria midzy sob, zawsze prowadz ku wsplnym centrum przestrzeni
zamieszkiwanej przez ca spoeczno danej jej do bycia teraz i zawsze.
168

Patrz rozdzia: Widzenie [w niniejszej publikacji].


Aspiracje jednostek czy te caych grup spoecznych w miecie take lokuj si w sferze sky-line, std i wycigi, kto
wybuduje wysz wie, wyszy dom. Caa sprawa wydaje si bezpieczna, dopki rozgrywa si midzy jednostkami czy
grupami zintegrowanymi wysz ide ni poziom walki konkurencyjnej. Tak byo z miastami redniowiecza, tak jest z
dzisiejszymi centrami biznesu. Kiedy jednak dochodzi do konkurencji na poziomach, ktre nie s objte wyszym
kanonem integracji, wybucha konflikt. By moe jednym ze rde konfliktu niemiecko-ydowskiego byo zakcenie skyline niemieckich miast, gdzie w kocu XIX i na pocztku XX wieku powstaway ogromne synagogi. Owa dominujca nad
dzielnic ydowsk witynia [wybudowana w 1907 roku S.L.] budzi w oczach dzisiejszego badacza liczne wtpliwoci,
szczeglnie gdy analizuje si jej ksztat architektoniczny. Nie wynika oczywicie, e mamy do czynienia z budynkiem
synagogi. Ukad upodabnia poznask budowl do popularnego wwczas w Niemczech typu centralnej wityni
katolickiej lub protestanckiej. [...] jest to podobiestwo zastanawiajce. Czyby to byo dziaanie celowe [...] by moe
odcinajce si od ydowskiej ortodoksji. [...] Doszo do tak charakterystycznego odejcia na koszt monumentalnej formy
sakralnej dominujcej nad t czci miasta, stanowicej istotny konkurencyjny element wobec katolickich kociow
starego miasta (Jan Skuratowicz, Architektura Poznania 18901918, Pozna 1991, za: Jerzy Morawski, Sd nad
synagog, Rzeczpospolita, 45 marca 2006 roku, s. 14). Synagoga zbudowana w latach 18661872 we Wrocawiu
naleaa do najwaniejszych budowli sakralnych dziewitnastowiecznego Wrocawia, dajc wiadectwo potgi i znaczenia
tutejszej gminy ydowskiej (Atlas architektury Wrocawia, t. 1, s. 63). W Warszawie po odzyskaniu niepodlegoci
natychmiast zburzono cerkiew grujc nad znaczn czci miasta, co nie przeszkodzio Jzefowi Stalinowi zbudowa
kilkadziesit lat pniej Paacu Kultury i Nauki, zawsze kontestowanego. Wspczenie por. na przykad: Oriana Fallaci,
Wywiad z sob sam. Apokalipsa, Warszawa 2005, i jej gwatowny protest przeciwko budowie w miastach woskich
meczetw tak duych, e cakowicie zmieniaj charakter sky-line miasta. Zamach na dwie wiee WTC take by midzy
innymi zamachem na rol i rang sky-line Ameryki. Konserwatorska ochrona miast historycznych w gwnej mierze ma za
zadanie ochron przestrzeni neutralnej miasta i jego sky-line z poziomu przechodnia.
169

101

Ze wszystkich drg, ktre wiod od bramy terytorium indywidualnego, ta, ktra prowadzi do
centrum, jest drog najwaniejsz.
Droga do centrum jest drog do centrum integracji, do przestrzeni integracyjnej, do miejsca
spotkania z drugim czowiekiem, z czowiekiem takim samym.
Kade terytorium indywidualne ma tak najwaniejsz drog 170.
Wszystkie one razem tworz przestrze neutraln.

3.7. CENTRUM TERYTORIUM PRZESTRZE INTEGRACYJNA


Kade terytorium gospodarza, kade terytorium indywidualne ma swoje granice i przede
wszystkim swoje centrum, swj rodek, miejsce. Kady indywidualny pokj, kade
mieszkanie, biuro, kade miasto, a dalej region czy pastwo, maj granice i centrum.
Granice i centrum maj moc konstytutywn tak dla terytorium, jak i dla gospodarzy. W akcie
obejmowania terytorium w posiadanie to wanie wyznaczenie granic i wytyczenie rodka
ma znaczenie najwaniejsze. To one staj si znakiem rozpoznawczym dla ssiadw
bliskich i dalszych. Take dla goci i wrogw.
Centrum i granice znajduj si wic w komplementarnym, dialektycznym zwizku, bez
granic nie ma bowiem centrum, a bez centrum nie ma granic.
S ze sob powizane tak, jak obwd koa z jego rodkiem.
Z tego za rodek, centrum terytorium, peni w yciu gospodarza funkcje kluczowe.
W przestrzeni czowieka rodek terytorium niezwykle rzadko jest jego rodkiem
geometrycznym. To z analizy specyfiki terytorium i jego potencjau sucemu przeyciu, a
take specyficznych ludzkich wyborw wynika, gdzie zostanie wyznaczony rodek
centrum. Samo wyznaczanie i wyznaczone miejsce s w znacznym stopniu czym
magicznym, aktem w pewnym sensie witym, ten za jako taki wymaga staego
odnawiania. Wyznaczanie centrum jest bowiem wyznaczaniem miejsca najwyszego
bezpieczestwa, a tym samym najwikszego wewntrznego otwarcia. To dlatego w
terytoriach publicznych suy ono integracji jest miejscem dla bycia razem i miejscem
staego odnawiania tego aktu bycia razem.
Razem przedziwnie niesie sob aspekt ludzki i aspekt przestrzenny. Oznacza, e kto jest
z kim, w tym samym miejscu i w stanie wzajemnej koordynacji.
Oznacza my w tym samym miejscu, my w tym samym terytorium, my w tej samej
przestrzeni razem.
To jednak wanie my razem stwarza najwiksze trudnoci ycia urbanicznego, bo
trudnoci wynike z ycia to te, ktre wyznacza desygnat sowa razem.
To konieczne w urbanizacji bycie razem jest dawaniem siebie innym tu i teraz; jest
otwarciem si ku drugiemu to umiejtno zanurzenia si w swojej bezbronnoci w
obecnoci drugiego czowieka, obcego w wizach krwi.
A zanurzenie si w bezbronnoci wymaga skrajnego bezpieczestwa.
W akcie integracji, ktry jest wsplnym zanurzeniem si w indywidualnej bezbronnoci, caa
podprogowa kontrola otoczenia nakierowania jest na odczytywanie pozawolicjonalnych
170

W chrzecijaskiej Europie wszystkie drogi prowadz do Rzymu. Dla ydw wszystkie drogi powadz do Jerozolimy.
Dla komunistw wszystkie drogi prowadziy do Moskwy.

102

sygnaw drugiego czowieka, nie za otoczenia. Dlatego te akty integracji wymagaj


przestrzeni bezpiecznej, przestrzeni maksymalnie odlegej od potencjalnego zagroenia, a
wic i od granic171. To wanie bezpieczestwo niezbdne integracji i jej permanentnemu
odnawianiu jest generatorem wytyczania rodka terytorium wsplnego. To dziki temu
rozbrojeniu w czuwaniu, dziki bezbronnoci, ktra niezbdna jest integracji, niezbdna jest
zanurzeniu si w razem, rodek terytorium, to miejsce integracji, staje si nie tylko centrum
przestrzennym terytorium, ale take centrum spoecznego a i jednostkowego ycia.
T bezbronno, ktr daje nam nasze wasne miejsce, przenosimy w spotkanie "razem", i
tak stygmatyzujemy miejsce bycia "razem" miejscem wasnym. Tak staje si ono miejscem
wsplnym, miejscem wsplnoty, miejscem dla bycia "razem" - wsplnym centrum, rodkiem.
Akt odnawiania rangi rodka suy zatem budowaniu i ostatecznie jest budowaniem
spoecznoci, ktra w ten sposb cigle na nowo kreuje si na gospodarza, cigle na nowo
buduje tosamo spoeczn przez odnawianie rangi centrum, przez jego sta celebracj.
A istot tej celebracji jest integracja, jest cigle budowa na nowo bycia razem w
bezbronnoci. To przez rnorakie akty integracji, rne kontakty interpersonalne czynione
w bezbronnoci, dokonuje si odnowienie wizw spoecznoci. Przez akty integracji w
centrum dokonuje si rwnolegle proces integracji z centrum i granicami i dziki temu
podnosi take gotowo do ich obrony. To dlatego w walce o centrum takiego terytorium
zwycizc prawie zawsze zostaje jego gospodarz.
To w ten sposb budowana jest tosamo spoeczno-terytorialna.
Miar rangi centrum i miar rangi granic jest wic potencja bezpieczestwa i sia integracji
u gospodarzy terytorium172.
Przez wspln potrzeb bycia razem przestrze integracyjna traci walory czyjej
wasnoci, gdy istot jej relacji z czowiekiem jest w pierwszym rzdzie jej blisko, nie za
wasno, a owa blisko jest funkcj wzajemnej bezbronnoci. W ten sposb przestrze ta
staje si wspln i to w aspekt wsplnoty, jednoci i bezpieczestwa jest jej znakiem, jest
jej indywidualnoci wg Czarnowskiego . To bliskoci ponad wizami krwi uczy taka
przestrze oraz celebrowane w niej akty integracji.
To zupenie inaczej ni si to dotd dzieje w przestrzeni indywidualnej, gdzie podstaw jest
jej wasno i ta dopiero staje si podstaw budowy bliskoci.
Wydaje si, e w caej historii czowieka poczucie jedni wasnoci i bliskoci po raz pierwszy
wystpuje w stosunku do terytorium, i to wedug zasady wasne, to jakby bliskie. To na
niej opieraj si wszystkie nastpne jego dowiadczenia wasnoci i bliskoci. Wtedy nie
byo jeszcze ja, bo ja byo cakowicie zanurzone w my, a wszystkich my tosame z ja
gospodarza. Caa filozofia postpu i rozwoju urbanizacji polega jednak na rozszerzaniu
przestrzeni my razem, a wic i na stopniowej rezygnacji z wasnoci terytorium a do
biologicznego minimum i rwnolegle na przystosowaniu si, przyswojeniu i staym

171

Por. rozdzia Widzenie Kontrola podprogowa [w niniejszej publikacji].


Stefan Czarnowski, opisujc misteria prymitywnych plemion, pisze midzy innymi: Ruch [...] spiralno-okrny nie ma
innej funkcji w tym wypadku, jak odnowienie zwizku jednoci miedzy peryferi (klanami peryferycznymi) a rodkiem
caoci. [...] Wci okramy co, urzdzamy procesje po granicach pl, zawody sportowe wok kraju caego itd. Ruchu
tego funkcja spoeczna jest asymilacja przestrzeni przez grup (Stefan Czarnowski, Gra i d w systemie kierunkw
sakralnych streszczenie referatu wygoszonego na VI Midzynarodowym Kongresie Historii Religii w Brukseli w roku
1935, [w:] Dziea..., s. 237238).
172

103

rozszerzaniu stanu bliskoci jako wystarczajcej i satysfakcjonujcej relacji czowieka z


terytorium, z przestrzeni i, dalej, z innymi walorami fizycznego wiata.
To budowanie nowego wiata wedug zasady bliskie, to jakby wasne.
Proces ten trwa stale, cho dopiero teraz przyjmuje zauwaalne sw skal walory.
W istocie bowiem to, co ludzkie, umyka przestrzeni, lokuje si poza przestrzeni i
terytorium. Istot czowieka jest to, co w nim, to, co poza jego terytorium, to, co poza jego
wasnoci. Na podstawie tego, co zewntrzne, mona w pewnym stopniu opisa
czowieka, zrozumie jego zachowania oraz jego wybory, trudno jednak opisa to, co w nim
ludzkie, to, co istot bycia czowiekiem, to, co jest istot jego ja.
Istot wspczesnej urbanizacji jest wic to, co kryje si poza jej formami, poza znakami w
jej przestrzeni, poza jej artefaktami. Jednym sowem: istot jest to, co poza tym, co
widoczne i dostrzegalne bezporednio173.
Istota urbanizacji tkwi w jej podmiocie, w czowieku urbanicznym.
A ten yje rwnowag ja my i razem; dla niego coraz czciej "bliskie, to jakby wasne".
Najwaniejsze walory centrum terytorium to:
1. zapewnienie bezpieczestwa gospodarza, pozwalajce mu na skrajn bezbronno, oraz
otwarto, take wobec goci,
2. najwikszy z wszystkich moliwych potencja restauracji gospodarza, take reprodukcji i
opieki nad potomkami,
3. ekspozycja cech, symboli, rodkw i funkcji o szczeglnym znaczeniu dla egzystencji i
tosamoci gospodarza centrum i jego terytorium.
Tu prawo terytorialnoci dotyczce zwierzt ma pene zastosowanie w yciu i historii
czowieka. Mwi ono, e im wiksz rol odgrywa dana potrzeba, tym bliej rodka
terytorium jest realizowana. To naszej biologii niezbdne jest terytorium i niezbdne jest
wasne centrum. Czowiek, nawet ten najbardziej nowoczesny, nie przestaje by istot
biologiczn, bo jak mwi Ren Dubos, tyle [w nim] czowieka, co zwierzcia174.
Centrum terytorium spoecznoci uaktywnia i generuje nie tylko integracj spoeczn,
integracj wzajemn jednostek, ale take wzmacnia autointegracj samych jednostek,
kadej z osobna podobnie, jak to si dzieje w centrum terytorium indywidualnego.
Jednostka w akcie codziennego zmagania si z rzeczywistoci otaczajcego j rodowiska
poddana zostaje w znacznym stopniu dezintegracji i to dopiero codzienny powrt do
wasnego rodka, do swojego miejsca, a take do centrum spoecznoci czy niekiedy tylko
wiadomo moliwoci tego powrotu, pozwala jej na wasn reintegracj i homeostaz175.
Oczywistym celem integracji jest potrzeba przeycia biologicznego jako jednostki i jako
spoecznoci oraz przeniesienie wasnego modelu przeycia w nastpne pokolenia. Im
spoeczno jest bardziej zurbanizowana bardziej zoona, bardziej zatomizowana
podziaem pracy tym bardziej pogbia si jej dezintegracja i tym samym wtrna
reintegracja wszystkich jest bardziej konieczna. Problemem jest jednak to, co czyni, eby
to, co czynione, miao waciwoci integracyjne, eby wizao razem wszystkich bez
wzgldu na ich osobiste umiejtnoci, interesy, stan majtkowy, zdrowie i wielo
173

To dlatego spoecznoci o bardzo nikym poziomie zurbanizowania mog konkurowa w budowie artefaktw
urbanizacji, a z nich najbardziej spektakularne s wieowce i szerokie ulice. S te przekonane, e uderzenie w wyniose
artefakty urbanizacyjne wrogw zniszczy ich konstytutywn baz egzystencji.
174
Ren Dubos, Tyle czowieka co zwierzcia, tum. Henryk Wasylkiewicz, Warszawa 1973.
175
Por. Kazimierz Dbrowski, Dezintegracja pozytywna, Warszawa 1979.

104

potomstwa. W caej historii czowieka kada spoeczno przyjmuje najczciej jeden


podstawowy model integracji obejmujcy wszystkich czonkw spoecznoci i temu
modelowi przyznaje odpowiedni przestrze integracyjn, czas i rodki organizacyjne. We
wszystkich spoecznociach ponadplemiennych takim wielkim integratorem staa si i jest
religia. Obok niej, najczciej jako wtrne wsplna historia i przebyte razem
dowiadczenia. Wielkiej skali integratorem by i jest jzyk spoecznoci oraz kolor skry,
odkd okazao si, e nie wszyscy maj j tak sam176. Ten ostatni integrator jednak
stopniowo traci na znaczeniu.
Wraz z rozwojem ilociowo-jakociowym, czyli wraz z rozwojem urbanizacji, ronie
konieczno powoywania nowych subterytoriw i subcentrw. Spoeczno, wiata w
swoim decyzyjnym korpusie, uznaje wic integracyjne potrzeby mniejszych grup i przyznaje
im prawo do posiadania wasnych bd wykorzystania przestrzeni ju uznanych za
integracyjne i chroni je, pod warunkiem, e ich model integracyjny mieci si w kanonie
gwnego modelu integracyjnego caej spoecznoci.
To z tych powodw spoeczno wyrnia i oznacza takie przestrzenie i z reguy kojarzy je z
konkretnym rodzajem integracji, a w zasadzie interakcji, jeli bowiem poczucie integracji ma
jaki nadrzdny spoecznie, ale w rzeczywistoci i osobisty charakter, to procesy jej
wywoania, do niej drogi, a wic midzyludzkie interakcje, mog by rne.
Wydzielenie odpowiednich i rnych przestrzeni integracyjnych, a determinowanych
prowadzc ku integracji interakcj, jest wyrazem akceptacji potrzeb wszystkich jednostek
w danej spoecznoci oraz uznanie ich czsto odmiennych predyspozycji i moliwoci.
Jednoczenie taki proces jest objawem wiadomoci duej wagi integracji i odzewu
emocjonalnego w yciu jednostki jest uznaniem wizi spoecznej jako warunku istnienia
spoeczestwa.
Nie mona jednak zapomina, e kluczem pokonywania przeszkd nietrywialnych jest
spjno zdecydowanej wikszoci spoecznoci, a wic utrzymywanie i praktykowanie
aktw integracji o najwyszym potencjale obejmujcym niemal wszystkich czonkw, mimo
ich udziau w aktach integracyjnych o skali lokalnej.
Wyrnienie przestrzeni i terytoriw integracyjnych ze wzgldu na rodzaj i sposb interakcji
uznaje i przewiduje rne predyspozycje indywidualne, moliwoci i uomnoci jednostek,
ich zwyczaje, tradycje i dowiadczenie. Do takich subprzestrzeni integracyjnych,
wyrnionych ze wzgldu na interakcj, nale midzy innymi:
witynie: ku integracji spoecznej przez wiar i udzia w religijnym misterium177,
miejsca historyczne, pomniki, monumenty, take cmentarze, odwoujce si do historii, a w
niej do wydarze i postaci, jako animatorw integracji spoecznej,
teatry, kina, audytoria szczeglnie wzmacniajce integracj spoeczn przy jednoczesnych
funkcjach edukacyjnych opartych na autorefleksji178,

176

W Chinach funkcj wielkiego integratora religijnego peni i chyba nadal peni konfucjanizm, ktry jest raczej kanonem
porzdkujcym i dyscyplinujcym spoeczestwo. W historii w wielu spoecznociach praktykowano szczeglnie
skuteczne wzmacnianie modelu integracji przez regularne, celowe, swoicie funkcjonalne konflikty i wojny, take istotne
yciowe utrudnienia, by kolejne pokolenia dowiadczyy bezporednio autentycznej funkcji i rangi integracji. Obok znanych
z relacji Starego Testamentu rytualnych wojen midzy pierwotnymi plemionami podobn funkcj i kluczow dla integracji
Europy peniy wyprawy krzyowe. Dzisiaj take lokalnie podobn rol peni pielgrzymki.
177
Abstrahujemy tu od cakowicie indywidualnego aktu wiary religijnej.
178
Por. Stanisaw Lose, Elementy przestrzeni teatralnej, Wrocaw 1978 [mps pracy doktorskiej w Archiwum Politechniki
Wrocawskiej].

105

kluby, zrzeszenia, organizacje ku integracji przez interakcj przewidzian stosownymi


statutami,
miejsca i przestrzenie biesiadne i rozrywkowe, w ktrych procesy integracyjne
wspomagane s wspln konsumpcj bd rozrywk. Wsplne dzielenie si posikiem i
radoci, wsplne w nich uczestnictwo jest archetypiczn form integracji, najgbiej
osadzon w ludzkiej biologii179.
Czsto naczelne cele takich czy innych grup spoecznych wydawa si mog inne,
naprawd jednak to potrzeba wizi i kontaktu ludzi o odmiennych zainteresowaniach i
funkcjach spoecznych ma w ich organizacji warto naczeln. To ona jest zaczynem
dziaa danej spoecznoci, a jej dziaalno podstawowa przebiega najefektywniej w
przestrzeni jednakowo wszystkim przychylniej, niezdominowanej przez adn jednostk.
Efekty dziaania takiej grupy, te widoczne na zewntrz, s wartoci dodatkow jej
integracji. Integracja suy bowiem budowaniu, suy kreowaniu cigle nowego "razem". To
w tych aktach integracyjnych czowiek uczy si cigle na nowo zaufania do drugiego, uczy
si z nim koordynacji, kooperacji, take dzielenia si sukcesami. To wanie na tych
przymiotach budowana jest urbanizacja.
To najpierw spoeczno wie si z przestrzeni, pniej definiuje j, a nastpnie ta
nazwana i oswojona przestrze, nasycona miejscami, pozwala jej uaktywnia wizi
spoeczne, ktre j ksztatuj.
W tym swoistym sprzeniu zwrotnym kolejne pokolenia powielaj te procesy asymilacyjne
z przestrzeni i terytorium i tak, cigle na nowo w nich si konstytuuj. Jednoczenie ta
przestrze drukuje w nich/przekazuje im terytorialn symbolik tosamoci, ktr zostaa
naznaczona przez wczeniejsze pokolenia180. To tak miejsca, granice, centra i drogi
przenosz si w czasie.
Jednakowo w czasie beztroskim, przez bezpieczne wzrastanie kolejnych generacji w
zastany wiat zalenoci i oddziaywa, przez skuteczno zurbanizowania dajc
bezpieczestwo i odsunicie zagroe poza sfer codziennych dozna, przez
przyzwyczajenia, a take wzrastajce ambicje indywidualne, wraz z nastpstwem kolejnych
pokole gwne integratory spoeczne zostaj wyparte z codziennej praktyki na rzecz
partykularnych integratorw mniejszej skali, organizujcej ycie mniejszych i celowych grup
spoecznych. W stanach permanentnego bezpieczestwa wiele jednostek cakowicie
zatraca czytelno funkcji integracyjnych i potrzeb ich wzmacniania oraz w nich
uczestnictwa181. Przestrzenie autentycznych integratorw spoecznych zostaj eliminowane
przez quasi-integratory funkcjonalne suce jednorodnym funkcjonalnie grupom
spoecznym. Zatraca si koordynacja i kooperacja urbaniczna, a wzrasta korporacyjna,
czsto nabierajca cech mafijnych. Wszystko to stopniowo i niemal niezauwaalnie
prowadzi do demontau spoecznoci urbanicznej i upadku jej sprawnoci.182

179

Omawiam tutaj tylko modele integracji determinowane terytorium, miejscem ich realizacji. Ponadto funkcje te peni
rwnie: jzyk w rnych formach, muzyka w rnych formach, symbole i obyczaje. Normy moralne, stanowice obszar
integracji, s immanentnie zwizane z religi, ta za wymaga miejsc.
180
Drukuje od imprinting por. rozdzia Matryca urbaniczna [w niniejszej publikacji].
181
W warunkach znacznego poziomu bezpieczestwa, gdy zagroenia s utrzymywane poza horyzontem codziennoci,
znaczna cz jednostek nie znajduje adnej potrzeby integracji ze spoecznoci, z ktr dzieli terytorium. Por. rozdzia
Integracja i alienacja [w niniejszej publikacji].
182

Znakomicie przedstawiaj taki stan spoecznoci nawoywania prorokw Starego Testamentu.

106

3.8. ROZWJ ZOONOCI TERYTORIUM


Terytorium gospodarza i jego podstawowa struktura, ktr konstytuuj centrum i granice,
stanowi model podziau caej przestrzeni zajmowanej przez czowieka, kadego jego
terytorium: od jednostki, przez rodziny, grupy ssiedzkie, spoecznoci miejskie czy
etniczne, do narodu, tej najwyszej, jak dotd, formy organizacji spoecznej. Kada nowo
budowana struktura spoeczna poddana zostaje temu archetypowi organizacji przestrzeni.
Natychmiast ksztatuje swoj przestrze wedug takiego schematu.
Podobny rozwj przez swoiste pczkowanie zoonoci struktury w ramach tego samego
potencjau zasobw powierzchni terytoriw zachodzi we wszystkich obszarach
funkcjonalnych terytorium zurbanizowanego. Kady nowy podzia terytorium wywouje
konieczno przywoania matrycy pierwotnej struktury terytorium i budowania zgodnie z ni
kadego nowego ogniwa tego podziau przez wytyczenie jego granic i powoanie w nim
centrum, take okrelenie przestrzeni neutralnych i integracyjnych. Jak kady owoc drzewa
niesie w sobie potencja nowego drzewa, tak kady nowy podzia terytorium zajmowanego
przez czowieka, kade nowe jego subterytorium, wywouje konieczno odtworzenia w nim
schematu matrycy tej pierwotnej struktury ludzkiego terytorium.
Kiedy wydzielane jest nowe terytorium, na przykad pod dom mieszkalny, pod laboratorium,
urzd czy fabryk, to przy jego organizacji nastpuje pene odtworzenie archetypu podziau
terytorium. Kiedy budowana jest szkoa, cay proces kreowania jej struktury funkcjonalnej
odbywa si wedug tego samego schematu. Kiedy ksztatuje si mieszkanie, osiedle czy
miasto, pominicie jakiegokolwiek elementu z archetypicznej struktury podziau terytorium
grozi istotnymi konsekwencjami spoecznymi objawiajcymi si patologi zachowa,
obnion sprawnoci urbaniczn, zwichniciem matrycy przestrzeni u nastpnego
pokolenia mieszkacw.
Jednoczenie, kademu podziaowi terytorium wsplnego na mniejsze ogniwa, kadej
takiej segregacji musi towarzyszy na zasadach komplementarnoci, skuteczne
wykreowanie nowych, adekwatnych podziaowi przestrzeni integracyjnych. To dla
zdrowia spoecznego kady nowy podzia musi by rekompensowany nowym
modelem integracji tej samej struktury, ktra poddana zostaa podziaowi. Bez tego
nowa segregacja staje si rdem nieprzewidywalnych i niekontrolowanych dewiacji
urbanizacyjnych183.
W spoecznoci i na jej terytorium obowizuj zawsze te same zasady jeli nastpuje
podzia, musi take nastpi komplementarna dla niego integracja. W innym przypadku,
podzia staje si okresowy i prowadzi do trwaej dysfunkcjonalnoci spoeczestwa.
Praktyka caej historii czowieka dowodzi, e najpierw musz by klarowne instrumenty
integracji, eby potem mg nastpi podzia. Kada spoeczno dziaa na tej samej
zasadzie, ktr w wydaniu instant widzimy na przykadzie armii czy zespou badawczego.
Bez silnej integracji budujcej jednoczenie instrumenty kooperacji i koordynacji
prowadzenie jakiegokolwiek dziaania i osignicie jakiegokolwiek celu byoby
niemoliwe184.
Jeli dzielimy terytorium na kwartay zabudowy, musimy najpierw wytyczy jego rodek,
musi powsta integracyjny plac. Jeli dzielimy miasto na dzielnice, musz powsta ich
183
184

Trudno o tak zasad w wikszoci nowych planw miejscowych.


Obala to ide o wyszoci bazy nad nadbudow lub te t, e baza wyprzedza nadbudow.

107

miejsca centralne suce integracji ale i ranga centralnego placu miejskiego musi zosta
wzmocniona. Jeli dzielimy mieszkanie na pomieszczenia dla domownikw, musi powsta
nowe miejsce salon celebracji rodziny. Jeli tworzymy zesp badawczy, musi by miejsce
i czas wsplnych spotka jego czonkw i akceptowalny szef.
Czemu suy taki wtrny podzia?
Podzia duej struktury spoecznej, a take duego terytorium, wydaje si niezrozumiay.
Dlaczego ludzko z wielkim trudem, z ogromnymi ofiarami, wie mae grupy tworzone
wizami krwi w ogromne agregaty spoeczne osigajce w kocu skal narodu, aby
nastpnie dzieli je wtrnie na niewielkie grupy i zespoy? Co jest istot tego przedziwnego
procesu?
Rzeczywicie, istot caego rozwoju ludzkiego, istot jego urbanizacji jest przeksztacenie
pierwotnych grup plemiennych w jeden duy sprawny organizm urbaniczny. Nie wystarczy
jednak zebranie grup plemiennych w jeden wielki agregat. Wtedy dalej wszystkie one
pozostaj grupami plemiennymi yjcymi obok siebie, z niewielkim programem wsppracy i
okresowymi konfliktami. Cigle wikszo ludnoci wiata yje w takich zagregowanych w
jednym miejscu zbiorach grup plemiennych, spoecznociach integrowanych wizami krwi.
Istot procesu urbanicznego jest zintegrowanie wszystkich jednostek w jeden zbir
spoeczny, a nastpnie wtrne jego dzielenie dla okrelonych potrzeb wszystkich. Taki
wtrny podzia pozwala na korzystanie z indywidualnych potencjaw znacznie wikszej
liczby ludzi, pozwala na wygenerowanie znacznie wikszej liczby wyspecjalizowanych grup,
pozwala take na ich stae doskonalenie. To w Europie uksztatowano taki model
urbaniczny i dziki temu europejska urbanizacja jako jedyna pozwala ostatecznie na
przekroczenie ilociowych barier urbanizacji, niemoliwych do przekroczenia przez nawet
najlepiej zorganizowane agregaty grup plemiennych.
Procesy urbaniczne polegaj zatem, z jednej strony, na oddalaniu si od rangi wizw krwi
w spoecznych procesach agregacyjnych powyej poziomu rodziny i integracji w wielkie
systemy spoeczne, a z drugiej strony na nauce ycia razem i wchodzeniu w role
czonkw funkcjonalnych grup spoecznych, powoywanych do pokonywania okrelonych
zada spoecznych i integrowanych nie wizami krwi, ale celem i koniecznoci przeycia
wszystkich zurbanizowanych przy jednoczesnej moliwoci samorealizacji, zgodnej z
indywidualnymi predyspozycjami i wyborami. Ten proces swoistego wyuskania jednostki z
okw wizw krwi i zwizania go z inn rodzin, rodzin zawodowej specjalizacji oraz
wielk Rodzin urbaniczn, jest kluczowym i najtrudniejszym elementem programu
urbanizacji typu europejskiego. Ta procedura przechodzenia z rodziny w Rodzin nie
moe by cakowita, poniewa czowiek nie przestaje by jednostk biologiczn, a wic
osobnikiem wyrosym z rodziny, w rodzinie i dla rodziny zostajc jednostk
zurbanizowan, urbaniczn, nie przestaje by czonkiem swojej biologicznej rodziny.
Granicami oddzielajcymi obie rodziny s jednak czas i skala rodziny oraz miejsce
zajmowane na terytorium. Ta umiejtno rozdziau obu rodzin i ycia w obu i z obiema
jest kluczow umiejtnoci nabywan w procesie urbanizacji przez czowieka. To jednak
czowiek jako jednostka biologiczna wyposaona w emocje ale i rozum ostatecznie wyraa
zgod na taki proces przemiany i swojego osadzenia w yciu spoecznym. Tym
instrumentem, ktry mu na to pozwala, jest ponadfunkcjonalna integracja, ktra moderujc
zasady wspycia okrelone w normach moralnych, czyni je identycznymi w caej
spoecznoci, w obu rodzinach, tej biologicznej i tej urbanicznej, terytorialnej, take
zawodowej.

108

Bez integracji ponad wszelkimi podziaami, tymi rodzinnymi i tymi urbanicznymi, nie byby
moliwy rozwj europejskiej urbanizacji185.
Co jest zatem celem ycia zurbanizowanego? W czym gorsze jest zurbanizowanie w formie
agregatw grup plemiennych od urbanizacji typu europejskiego?
Odpowied na powysze pytanie jest w zasadzie prosta. Tym celem jest przeycie w
dajcej si przewidzie przyszoci maksymalnej liczby osobnikw, czonkw spoecznoci
zurbanizowanej, przeycie dajce im jednoczenie maksimum satysfakcji przy zachowaniu
optymalnej sprawnoci wszystkich w pokonywaniu przeszkd nietrywialnych.
Agregaty plemienne nie maj moliwoci przeksztacenia si z zespow ilociowych w
jakociowe. To biologia determinuje prawie w caoci ich postpowanie, a ich potencja
przeycia najczciej rwny jest potencjaowi energetycznemu terytorium, ktre zajmuj
oraz intelektualnej sprawnoci przywdcy plemienia. S mniej zdolne do pokonywania
przeszkd nietrywialnych a ich potencja przeycia lokowany jest najczciej w liczbie
potomkw. Potencja tkwicy w ich intelektualnej sprawnoci nie jest aktywizowany wobec
spetryfikowanego systemu podejmowania decyzji. Zmiany rozwojowe pojawiaj si w nich
niezwykle rzadko i bardzo powoli s niezauwaalne przez dziesitki pokole. Jednym z
powodw jest to, e wszystkie grupy plemienne odtwarzaj te same procedury yciowe, s
w pewnym sensie do tego zmuszone i w konsekwencji nie uzyskuj adnego potencjau
jakociowego nie mog si specjalizowa, wyamywa z programu yciowego rodziny
biologicznej. Zmiany wprowadzane s gwnie przez adaptacj osigni uzyskanych przez
inne spoecznoci w ramach wymiany, nawet agresywnej.
Zupenie odmiennie przebiegaj procesy urbaniczne w strefie cywilizacji europejskiej. Mimo
e historia Europy jest histori najwikszych i najkrwawszych wojen i rzezi w historii
czowieka, to jednak rozwj urbaniczny tej czci wiata dokonuje si stale. Nowoytne
wojny europejskie wydaj si rezultatem poczucia zwolnienia od rygorw rozwoju
urbanicznego, ktrymi wie Europejczykw kanon chrzecijastwa i okresowym
redukcjonizmem zachowa z epoki urbanizacji pierwotnej, plemiennej. Jednak rzeczywisty
postp urbaniczny w Europie, dokonywa si obok tych skrajnych postaw midzy nimi,
jakby w rodku tego nurtu, poza pierwotn wiadomoci rnych dewiantw.
Ciekawy jest proces budowy nowej organizacji spoecznej, bo tak jest, w stosunku do
rodziny biologicznej, wielka rodzina urbaniczna.
Nie przekrelajc rangi rodziny i wizw krwi, wprost przeciwnie wdrukowujc matryc
ideow rodziny i terytorium w swoj osobowo, czowiek, jednostka na podstawie tej
matrycy kreuje now rodzin, w ktrej i dziki ktrej dokonuje procesu swojej spoecznej
samorealizacji. Przez idealizacj rodziny biologicznej dokonuje si abstrahowanie jej
struktury, podobnie jak czyni si to w wypadku muzyki przez abstrahowanie pojedynczych
dwikw, w jzyku przez goski i samogoski, w algebrze przez idealizacj jednostek
obiektw w cyfry i liczby. Ten proces idealizacji rodziny, idealizacji rl spoecznych, tu
przenoszony w profesje, oraz podobna idealizacja terytorium, s kluczem do skoku
mentalnego: dziki tym idealizacjom budowane s wzorce i struktury organizujce wiat
ponad skal rodziny i plemienia. Przez nie, dziki wdrukowanym we wczesnym okresie
rozwoju osobniczego matrycom, jednostka moe ulokowa si i odnale w spoeczestwie
ponad swoj rodzin krwi. Dziki tym wczesnym idealizacjom, ktre dokonuj si w
185

Por. rozdzia Urbanizacja konstruktem religii [w niniejszej publikacji].

109

systematycznym i powszechnym procesie edukacji, jednostka nabywa zdolnoci w


idealizowaniu wtrnym rodowiska i wiata, uzyskujc w ten sposb zdolno do ich
rozpoznania, a nastpnie take do ich przeksztacania186.
Jest to take warunek moliwoci dokonywania zmian ilociowych w jakociowe
pokonywania przeszkd nietrywialnych stojcych przed spoecznoci zurbanizowan.
To jednak dopiero pokonanie tej pierwszej przeszkody nietrywialnej, ktra tkwi w samym
czowieku, w jego kurczowym, bo biologicznym przywizaniu do wizw krwi i terytorium,
umoliwia pokonanie innych, duo powaniejszych problemw stojcych przed
zurbanizowanym czowiekiem.
Mona tu pokusi si o hipotez, e w spoecznoci zurbanizowanej modelem europejskim,
przy wolnym wyborze drogi zawodowej obywateli, nie jest moliwe wystpienie takiego
zagroenia nietrywialnego, ktre nie byoby monitorowane przez ktrego z czonkw
spoecznoci. To, e nie zawsze jest ono ujawniane, wiadczy jedynie o niedoskonaoci w
funkcjonowaniu takiej spoecznoci, o niesprawnoci jej kanaw komunikacyjnych.
Ostatecznie wiadczy o jej trudnociach w uzyskaniu optymalnej sprawnoci i o znacznym
wpywie na ten rozwj cigle jeszcze istotnych wizi krwi. Przecie cigle obok siebie yj,
take w najnowoczeniejszych centrach Europy czy Ameryki, ci, ktrzy nadal z neolitu, i ci
ju wspczeni.
To uwolnienie europejskiej urbanizacji od rygorw wizw krwi byo pierwszym
powszechnym uwolnieniem od rygorw plemiennych, od pierwotnych rygorw terytorium.
Byo jednak aktem niezbdnym, aby rol wizw krwi dostrzec, aby rol rygorw terytorium
kontestowa. eby jednak nie doszo do skrajnego rozprenia, musia najpierw powsta i
by praktykowany model integracji, ktry nie pozwoli tej rozdygotanej Europie cakowicie
zapa si w atomizacyjnym procesie.
To dziki Kocioowi, jego bezcennym zakonom i szkoom, dziki powstaniu uniwersytetw i
nowym zasadom organizacji wolnych miast wykreowane zostay zupenie nowe integratory
naczelne i porednie, jednoczce czonkw wielkich i mniejszych spoecznoci. Zawsze ich
prawzorem jest wyidealizowana i wyabstrahowana struktura plemienna z rodami i
rodzinami jako ogniwami podstawowymi przeniesionymi w sfery zawodowe. Dziki temu
oparciu si na niemal genetycznym wzorcu integracji zachowano prawie naturalny poziom
czytelnoci spoecznoci zintegrowanej. Miasta, parafie, cechy, klasztory i uniwersytety z ich
wydziaami stay si lokalnymi ogniwami integracyjnymi, najczciej w peni respektujcymi
naturaln zasad wielkoci i czytelnoci grupy. Stay si nowymi rodzinami, nowymi
plemionami. Pojemno i skuteczno integracyjna tych nowych modeli grup spoecznych
zwykle bya dostosowana do naturalnej czytelnoci czowieka, ale take do moliwego
poziomu ich samoorganizacji.
Dziki sieci wielu lokalnych, krzyujcych si z sob lub nakadajcych si na siebie struktur
integracyjnych, zawsze jednak powszechnie czytelnych, w urbanizacji europejskiej powstaa
systemowa struktura hierarchiczno-integracyjna, zawsze elastyczna i dostosowana do
zoonoci podejmowanych zada. Tak te w Europie powstaa umiejtno konstruowania
struktur integracyjnych w zalenoci od potrzeb. Pojawi si mechanizm autoadaptacji
spoeczestwa w zakresie jego organizacji do programowanych zada i napotykanych
przeciwnoci.
186

Por. rozdzia: Matryca urbaniczna [w niniejszej publikacji].

110

Tu struktury integracyjne tworz swoisty system, w ktrym obowizuje zasada adekwatnoci


poziomu integracji do wielkoci zada mniejsze systemy wypeniaj i stymuluj swoj
pojemnoci systemy wiksze. W konsekwencji, to tylko w tym krgu cywilizacyjnym
pojawio si zjawisko komplementarnoci piter systemw integracyjnych, ktrych istot jest
swoiste ich wzajemne ubezpieczanie mniejszych przez wiksze i odwrotnie. Gdy systemy
niszego rzdu okazuj si niesprawne, wtedy przywoywany jest system wyszego rzdu
i odwrotnie. Take wtedy, kiedy trzeba powoa now lokaln struktur integracyjn,
wwczas t, ktra to umoliwia, moe by struktura wyszego rzdu lub te nisze ogniwa.
Taki system komplementarnoci i ekwifinalnoci struktur spoecznych by prawie niemoliwy
poza Europ. Gdzie indziej budowa struktur spoecznych miaa (i czsto ma nadal) jeden
odgrny, hierarchiczny kierunek. Potencja caej struktury jest funkcj potencjau jedynie
jednego czowieka, tego u szczytu hierarchii. W modelu urbanizacji europejskiej jej potencja
jest funkcj potencjau wszystkich jednostek zurbanizowanych.
Integracja religijna, terytorialna i jzykowa tworzyy dotd grup spoecznych systemw o
najwyszej pojemnoci. Jak dotychczas nie udao si wykreowa modelu integracji o
wyszej pojemnoci, chocia cigle wielu wydaje si, i takim integratorem moe by
czynnik biologiczny, to jest obok krwi kolor skry czy typ antropologiczny187.
Bez nadrzdnej struktury integracyjnej moliwo pokonywania przez spoeczno
przeszkd nietrywialnych jest niemoliwa. Kiedy brak wizi nadfunkcjonalnych, wtedy w
miejsce waciwych struktur integracyjnych pojawiaj si quasi-integratory, najczciej typu
mafijnego, budowane na archetypowej konstrukcji integracji wizami krwi. Otwarcie
terytorium, likwidacja granic, zwalniaj terytorium z funkcji wielkiego integratora. Uczynienie
jzyka jzykiem powszechnym uatwia co prawda porozumienie z wszystkimi, ale take i
odbiera or integracyjny, ktry jzyk sob niesie188.
Dzisiaj to chyba tylko religia ze swoim nieograniczonym potencjaem spoecznym cigle
pozostaje ostatecznym i ostatnim Wielkim Integratorem.

3.9. BEZPIECZESTWO URBANICZNE


Bezpieczestwo to stan braku zagroenia egzystencji jednostki lub spoecznoci, take jej
terytorium indywidualnego; to poczucie zaspokojenia potrzeb podstawowych, a take
perspektywa zachowania tego stanu w przyszoci189.
187

Intrygujce jest, czy czasem nie zachodzi tu rodzaj utosamienia typu antropologicznego z terytorium i, najczciej,
odmiennoci jzykow. Znaczyo by to, e odmienny kolor skry i rysy czaszki s swoistym synonimem, tosamoci
odmiennoci, odlegoci terytorialnej i jako takie symbolem istotnej obcoci. Politycy proponowali integracj wok idei
pastwa a filozofowie proponowali integracj wok konstytucji. Jednak obie te koncepcje integracji, aczkolwiek spoecznie
wiczone i dowiadczane nie ujawniaj historycznej trwaoci rwnie skutecznej jak terytorialna, etniczna, jak religijna.
Porwnaj take: Zygmunt Baumann, Tosamo, Rozmowy z Benedetto Vechim, przekad Jacek aszcz, Gdask, 2007.
188
Ile si Holendrzy napracowali, eby zosta Holendrami, eby ich jzyk nie by ani angielski, ani niemiecki.
189
Wikipedia: Bezpieczestwo to stan, ktry daje poczucie pewnoci i gwarancje jego zachowania oraz szanse na
doskonalenie. Jest to jedna z podstawowych potrzeb czowieka. Odznacza si brakiem ryzyka utraty czego dla czowieka
szczeglnie cennego ycia, zdrowia, pracy, szacunku, uczu, dbr materialnych i dbr niematerialnych. Bezpieczestwo
jest naczeln potrzeb czowieka i grup spoecznych, jest take podstawow potrzeb pastw i systemw
midzynarodowych; jego brak wywouje niepokj i poczucie zagroenia. Czowiek, grupa spoeczna, pastwo, organizacja
midzynarodowa staraj si oddziaywa na swoje otoczenie zewntrzne i sfer wewntrzn, by usuwa a przynajmniej
oddala zagroenia, eliminujc wasny lk, obawy, niepokj i niepewno. Zagroenia mog by skierowane na zewntrz i
do wewntrz; tak samo powinny by skierowane dziaania w celu ich likwidowania.

111

Jednak ycie zurbanizowane pozostaje form ycia, a ono zawsze znajduje si w stanie
chwiejnym, w stanie swoistej wojny z rozlicznymi przeciwnociami. Wynika to z samej
zasady ycia, ktre jest systemem przeciwstawiajcym si entropii. ycie niemal z definicji
jest walk z entropi. Kada forma ycia jest stale atakowana przez jego inne formy,
najczciej mniej zorganizowane. ycie, aby trwa, wymaga przychylnego rodowiska,
czasem je zmienia przystosowujc do swych potrzeb, wpywa na nie rnie, z mniej lub
bardziej pozytywnym skutkiem ale i ono zwrotnie wpywa na to, co yje.
adna spoeczno nie yje w czasie bezpiecznym, nie przestaje y w stanie zagroenia.
Zagroenia czowieka tkwi bowiem take w nim samym, rozwijaj si rwnolegle, razem z
nim i w nim. Musi on stale czuwa, poniewa moe okaza si nie do sprawny wobec
przeszkd i trudnoci rodzcych si cigle na nowo i w rnych obszarach. S nimi
zagroenia energetyczne, ekonomiczne, organizacyjne, zdrowotne, demograficzne, take
klimatyczne i kosmiczne. W spoeczestwie wspczesnym nie zachodzi ju w tak
powszechnym stopniu, jak dawniej, naturalna selekcja, czyli naturalna eliminacja jednostek
niezdolnych do egzystencji w trudnych warunkach, kiedy to gd, wojny i choroby stanowiy
swoiste sito eliminujce sabsze jednostki, a wzmacniajce pozostaych. Chrzecijaskie
normy moralne i edukacja ksztatujce spoecznoci europejskie, doprowadziy w kocu do
znaczcego osabienia roli darwinowskiej zasady doboru naturalnego w yciu czowieka
urbanicznego.
Dzisiaj prawie wszyscy w rny sposb nale do tych sabych i pragn unikn
wykluczenia w sytuacji zagroenia nietrywialnego. Wspczesny czowiek wie te jednak, e
w warunkach znacznego zagroenia, w warunkach ekstremalnej zmiany rodowiska, jego
degradacji i obnienia standardw, szanse przeycia maj jednostki mniej
wyspecjalizowane, a wic jednostki bardziej prymitywne, posiadajce umiejtno przeycia
w warunkach niemal pierwotnych, w warunkach znacznie zredukowanych w stosunku do
tych, do jakich przywyk czowiek wspczesny, czowiek europejskiego krgu
cywilizacyjnego. To dlatego te spoeczno urbaniczna, monitorowanie zagroe
nietrywialnych uzna musi za jedn z podstawowych swych powinnoci.
Na bezpieczestwo urbaniczne, na bezpieczestwo jednostek zurbanizowanych, skada si
wiele rwnolegle niezbdnych obszarw bezpieczestwa, ktre mona podzieli na trzy
grupy:
a. bezpieczestwo biologiczne yjcych dzisiaj i ich potomkw; bezpieczestwo ycia i
egzystencji jednostek jak i caej spoecznoci; bezpieczestwo akceptacji spoecznej
jednostek i ich kontaktw spoecznych,
b. bezpieczestwo systemw funkcjonalnych spoecznoci urbanicznych, to jest
bezpieczestwo programu podziau pracy, bezpieczestwo systemw energetycznych i
informacyjnych, zasobw, komunikacji, transportu, archiww, bezpieczestwo terytorium,
jego stabilno i integralno,
c. bezpieczestwo systemw nadfunkcjonalnych spoecznoci urbanicznych, to jest
bezpieczestwo modeli integracji oraz tosamoci190.
190

Wikipedia: Tosamo to wizja wasnej osoby, jak czowiek ma: waciwoci wygldu, psychiki i zachowanie si z
punktu widzenia ich odrbnoci i niepowtarzalnoci u innych ludzi.
W psychologii, od czasw pojawienia si teorii E.H. Eriksona, pojcie tosamoci wystpuje w kontekcie dwu
najwaniejszych dla czowieka relacji: stosunku do siebie samego i stosunku do innych ludzi, a wic zarazem do kultury i
tradycji. Wskazuje ono na szczeglny typ zwizku, jaki czy podmiot z nim samym z jednej strony, z jego wasn
psychofizyczn i moraln kondycj (self identity) z drugiej za na zwizek z innymi. Zwizek ten opiera si na mniej lub

112

Dla architektw i urbanistw najistotniejsze s te obszary bezpieczestwa, ktre wi si z


terytorium, z przestrzeni, a take z kanonami tosamoci.
Czynnikiem zdecydowanie wpywajcym na bezpieczestwo urbaniczne, a take na
akceptacj spoeczn przestrzeni zajmowanej przez spoeczno, jest czytelno
skadowych tej przestrzeni, ktr ksztatuj jej podziay, granice, struktura wasnociowa i
funkcjonalna (dostpu), wyznaczniki, centra i symbolika. Przestrze o maej czytelnoci, o
niejednoznacznym uporzdkowaniu, sabo okrelonych walorach, atrybutach, prawach i
funkcjach oraz warunkach dostpu, staje si przestrzeni generujc konflikty i zagroenia
budzi ona wtedy co najmniej niepewno a zbyt czsto jest rdem patologii spoecznej i
urbanicznej. Przestrze zurbanizowana nie moe by pozbawiona swojego krgosupa
informacyjnego nadanego jej przez gospodarza (czytaj: lokaln spoeczno). Powstaje on
w toku permanentnej spoecznej dyskusji, poddany jest wzajemnym uzgodnieniom i
konsultacjom, realizuje si przede wszystkim w aktach integracji nadfunkcjonalnej
realizowanych w centrach terytoriw. To dziki nim spoeczno moe kontrolowa, ledzi
zmiany, ktre w przestrzeni nastpuj. Moe ona sprawdza, czy zostaj zachowane jej
archetypowe kanony przestrzeni i jzyka jak i te uznane tradycj i niezbdne utrzymaniu z
ni wsplnej tosamoci. Taki kanon informacyjny, obejmujcy jzyk, struktur i symbolik
przestrzeni gospodarza, jest wprost oczekiwany take przez innych, przez jego ssiadw i
goci. To w nim, w tym kanonie i przez ten kanon, odczytuj oni potencja, stan wizi
spoecznych i kondycj gospodarza.
W ostatnich dziesicioleciach urbanizacji europejskiej, przy znacznym wysiku i determinacji
jej spoecznoci urbanicznych, dochodzi do dugotrwaych stanw oglnego poczucia
bezpieczestwa. Wybudza to odczucie, e tak, jak jest teraz, ju bdzie zawsze, a czas
bdzie mierzony kilkoma prozaicznymi cyklami: wyborami do wadz, wyjazdem na wczasy,
urodzinami bd wizytami u lekarza, ostatecznie pogrzebami ssiadw.
Kiedy jednak to dobre samopoczucie, stan bezpieczestwa, przechodzi z pokolenia na
pokolenie, kiedy cele rodzicw staj si rodkami potomkw, wtedy spoeczno zatraca
konieczno czuwania i coraz mniej bodcw skania do budowania narzdzi i zasobw
przystosowanych do pokonywania przeszkd nietrywialnych tu i teraz. Nic nie zmusza do
ksztatowania rodowiska w formach uatwiajcych jego czytelno, podatno i suebno
spoecznoci bdcej w potrzebie.
Spoecznoci yjce w poczuciu nieograniczonego bezpieczestwa i ekonomicznych
moliwoci zapominaj o bazie bezpieczestwa kryjcej si w strukturze przestrzeni i jej
czytelnoci. Poczucie, e bezpieczestwo zapewniaj jedynie potencjay energetyczne191,
moe by w sytuacjach skrajnego zagroenia zudne.

bardziej wiadomych postawach wobec wyrnionych wartoci, ktrych nosicielem jest zarwno sam podmiot, jak i inni
ludzie, kultura.
Problematyka tosamoci rozwaana z perspektywy specyficznie psychologicznej komplikuje si dodatkowo przez
obecno problemu podmiotu oraz przez sposb dowiadczenia tosamoci, okrelany jako poczucie.
Wobec pojcia tosamoci wyrniamy terminy:
Tosamo spoeczna uwiadomienie sobie wsplnych waciwoci z grup, w ktrej jednostka yje, poczucie
przynalenoci do grupy i dostrzeenie odrbnoci grupy.
Tosamo osobista dostrzeenie tego, co rni jednostk od innych, powstawanie sdw na temat wasnej osoby.
191
Tu: potencja militarny, ekonomiczny, surowcowy, zasoby siy roboczej.

113

W czasach bezpiecznych terytorium (i przestrze) staje si stosunkowo wczenie


instrumentem rnego rodzaju gier, najczciej natury wasnociowej i politycznej, i ich
funkcja obronna, funkcja instrumentu bezpieczestwa spoecznego, jest marginalizowana, a
w kocu zapomniana. W dalszych etapach organizacja przestrzeni i terytorium staje si
elementem gry ju tylko ekonomicznej, staje si jedn z wielu baz zaplecza
energetycznego. Jej warto wyraa si ju tylko w pienidzu. W takich stanach
bezpiecznych pojawia si nawet stan swoistego redukcjonizmu wraliwoci 192.
Wtedy to pord wielu innych aspiracji naznaczenie sob jak najwikszej przestrzeni i
terytorium staje si najwaniejsze wszyscy Midasowie marz o przestrzeni zgodnej ze
swoim najgbszym, biologicznym kanonem tosamoci zwykle usiuj zbudowa swj
idealny obraz wiata czasu minionego. Usiuj nada wyraz przestrzenny temu, co w ich
pamici zapisao si jako marzenia. Kiedy nic nie jest wane, bo wszystko wydaje si
moliwe, wtedy odradzaj si jedynie wyobraenia o wasnym, prywatnym raju.
Kiedy jednak wszystko jest moliwe, niezbdna staje si kotwica do utrzymania sensu i celu
ycia.
Jedyna szansa, aby utrzyma uzyskane i osignite standardy urbaniczne, to nauczy si
y w stanie chwiejnego bezpieczestwa, ze wiadomoci zagroenia, w stanie optymalnej
mobilizacji.
To stae zagroenie czowieka wspczesnego istnieje i istnie bdzie zawsze. Jest ono
ulokowane w innym wymiarze ni to byo w przeszoci, w czasie wojen, walki, godu i
chorb. Dzi granice, na ktrych czowiek walczy, s odlege od niego jako osoby tu i
teraz, co powoduje, e na co dzie nie rozpoznaje stanu zagroenia, czuje si wzgldnie
bezpiecznie.
Ta walka, to "czuwanie" czowieka wspczesnego, ma miejsce przede wszystkim w
laboratoriach, pracowniach, katedrach uniwersyteckich, w biurach analitycznych i
projektowych, w gremiach decyzyjnych. To tam definiowane i lokalizowane s przeszkody
nietrywialne i tam budowane s procedury ich przezwycienia.
To dziki temu wysikowi tak wielu moe czu si bezpiecznie, nie odczuwajc cinienia
stanw zagroenia.
To dziki temu tak wielu zapomina o koniecznoci czuwania.
W spoecznoci odczuwajcej nieograniczony potencja bezpieczestwa to terytorium i
modele integracji staj si pierwszymi ofiarami bezwadnoci i zaniku czuwania. To wtedy
zbdne okazuj si przestrzenie integracji nadfunkcjonalnej jak i poddana zostaje w
wtpliwo sama istota integracji.
Spoecznoci znajdujce w stanie chwiejnego bezpieczestwa bardzo precyzyjnie dbaj o
standardy czytelnoci swojej przestrzeni i jej kodw znaczeniowych poniewa przestrze i
jej struktura s jednymi z najistotniejszych skadowych ich potencjau obronnego193.
Kiedy czowiek cofa si do swoich podstawowych wartoci, pierwszych zasad, wwczas w
jego przestrzeni odradza si ranga jej odwiecznej symboliki i struktury, majca pierwotne
rdo w biologii czowieka i jej prawach. Jedno z najwaniejszych prawd terytorialnych
192

W Polsce likwidacja szk wiejskich i w maych miejscowociach w celach oszczdnociowych. Przy okazji
zlikwidowano centra integracyjne osadnictwa, totemy tosamociowe, struktur autorytetw lokalnych, znaczn liczb
rnego rodzaju ogniw kultury i sportu korzystajcych z bazy szk. Doprowadzono do cakowitej dezintegracji lokalnych
spoecznoci i istotnie przyczyniono si do powstania patogennego rodowiska wychowania dzieci.
193
Takimi spoecznociami ju dzisiaj speniajcymi te warunki s korporacje uczonych, a take korporacje pracujce w
rodowisku obarczonym znacznym poziomem ryzyka. Ale te wszystkie spoecznoci nie dowiadczajce europejskiego
modelu stabilizacji.

114

mwi, e w walce o swe terytorium prawie zawsze zwycia jego gospodarz jednak pod
warunkiem, i organizacja i sposb podziau tego terytorium poddany jest jego
konstytutywnym potrzebom. 194.
Terytorium wasne jako synonim bezpieczestwa jest archetypem zwizku czowieka z
terytorium. To dlatego we wszystkich prawie mitach i religiach pojawia si terytorium
bezpieczne i obfite w dobra bezpieczny raj jako pocztek i cel egzystencji czowieka.

3.10. EDUKACJA STRUKTUR SPOECZNO-TERYTORIALNYCH


Odwiecznym problemem czowieka poddanego presji urbanizacji jest nabycie umiejtnoci
przystosowania si do niej bez szczeglnych strat wasnych, bez wikszych ofiar. Ci,
ktrych nie dotkna urbanizacja i jej postp, yj na swj sposb szczliwie w ustalonym
przez wieki i setki pokole rytmie ycia plemiennego i rodzinnego. Nabycie umiejtnoci
ycia w wiecie urbanicznym polega jednak na skutecznym wczeniu si w ycie
spoecznego agregatu wikszego od rodziny, plemienia, szczepu. Jednoczenie wymaga
przyswojenia umiejtnoci odczytywania cigle na nowo stale modyfikowanych kodw
terytoriw i granic grup spoecznych i jednostek oraz ich substytutw, a take znalezienia,
opanowania i oznaczania wasnego fragmentu przestrzeni i terytorium, i ich substytutw.
Jest to stae wiczenie spoecznej sztuki kontaktw spoecznych i zasad korzystania z
terytorium. Istotna odmienno ycia plemiennego od ycia urbanicznego polega bowiem
na tym, e w tym pierwszym rodzina to zbir jednostek wyizolowany wraz z ich terytorium
yciowym i ekonomicznym spord innych, i stanowicych razem stabiln w czasie i
przestrzeni jedni majc wsplnego przodka i gospodarza. W spoecznoci urbanicznej
rodzina nie stanowi zbioru wyizolowanego cakowicie jest jedn z wielu w tej samej
przestrzeni yciowej i ekonomicznej, w tym samym terytorium. Jej odrbno terytorialna
zostaje ograniczona do miejsca, do terytorium indywidualnego, do miejsca homeostazy i
niezbdnej koordynacji i kooperacji w ramach wewntrznych potrzeb rodziny. Dla
obserwatora zewntrznego zbir rodzinny w rodowisku urbanicznym jest trudny do
zlokalizowania pord wielu. Jednak dla czowieka zanurzonego w takim zbiorze kody
rodziny s bardzo czytelne dziki systemowi znakw i symboli formalnych i nieformalnych,
cigle odtwarzanych bd budowanych na nowo w szerokim strumieniu ycia urbanicznego.
W wiecie urbanicznym przestrze i sprawno ekonomiczna spoecznoci zostaje
cakowicie oddzielona od przestrzeni rodziny czy plemienia. Jest wiatem samoistnym,
194

Druga wojna wiatowa daa tego znakomite przykady. Obrona Warszawy oraz powstanie warszawskie stay si
znakomitymi przykadami takich dwu opcji traktowania przestrzeni zurbanizowanej jako zagadnienia ilociowego i
energetycznego ze strony Niemcw (potrzeba przestrzeni yciowej) i jako struktury symbolicznej i informacyjnej, a wic
jakociowej po stronie Polakw. Podobne przykady znajdujemy prawie pod kad szerokoci geograficzn. Ciekawe
zjawisko nastpio z chwil zburzenia wie Word Trade Center w Nowym Jorku. Nie niosy sob symboliki centrum,
symboliki tosamoci z przestrzeni byy jednym z wielu symboli. Byy elementem pojemniejszego symbolu, ale przede
wszystkim byy znakiem siy energetycznej. Przez wroga zostay jednak odczytane jako symbol spoeczny i
tosamociowy, i dlatego zniszczone. Dopiero po zniszczeniu, po okupieniu tego aktu tysicami ofiar, wiee WTC stay si
symbolem, stay si znakiem powoujcym prawdopodobnie autentyczne centrum: akt agresji przeksztaci istotny znak
energetyczny w symbol informacyjny. Tego wrogowie nie przewidzieli. Emocje wywoane pragnieniem niszczenia
wywouj dialektyczn reakcj celebracji heroizmu ofiary. Takie zjawisko wykreowania centrum przez wroga zachodzi
stosunkowo czsto. Por. motto Uniwersytetu Jagielloskiego plus ratio quam vis (rozum przed si ). Rocco Buttiglione,
Plus ratio quam vis, tekst wykadu wygoszonego 14 stycznia 2005 roku w Auli im. ks. Jzefa Tischnera w Collegium
Witkowskiego UJ w Alma Mater, nr 69/2005.

115

sterowanym ponad struktur rodziny i rodzin. Jest wygenerowan i wyabstrahowan z peni


ycia plemiennego struktur funkcjonaln korzystajc z siy rodzin i ostatecznie dziaajc
dla rodzin, jednak bez adnego zwizku z ich struktur wewntrzn i hierarchi. To rezultat
wielkiej przemiany dialektycznej, wielkiej zmiany jakociowo - ilociowej i na powrt,
jakociowej.
Odrbnoci tej przestrzeni, w ktrej realizowany jest potencja ekonomiczny spoecznoci
jest nowoci w historii czowieka, w ktrej to zawsze przestrze ta bya tosama z
terytorium rodzinnym bd plemiennym. Cigle czowiek, take urbaniczny, ma problemy z
ich rozrnianiem i rozdzielaniem. Cigle wielu przenosi wiat rodziny w przestrze
funkcjonaln, ekonomiczn a t na odwrt, w wiat rodziny. W zoonoci wiata
urbanicznego takie transmisje s zgubne dla obu stron.
W yciu urbanicznym kady krok ku osobistej wolnoci zmusza czowieka do odczytywania i
uzgadniania na nowo swej wolnoci odrbnie w terytorium i przestrzeni rodziny i osobno w
terytorium spoecznoci, w jej strukturach funkcjonalnych (czyt. .ekonomicznych) jak i
nadfunkcjonalnych (czyt. integracyjnych). Procesy te polegaj przede wszystkim na
indywidualnej umiejtnoci budowania miejsc i granic wasnych oraz odczytywania granic
innych; na umiejtnoci znajdywania jednostek i budowania grup spoecznych realizujcych
podobne cele. Ich istot s wsplne cele, wsplne normy oraz zbudowana na tej podstawie
kooperacja i koordynacja w dziaaniach. W ostatecznoci konstrukcj tak rni od
spetryfikowanej spoecznej konstrukcji przedurbanizacyjnej to, e ta nowa spoeczno nie
jest budowana wizami krwi wsplnego przodka i prawem zasiedzenia w terytorium, ale
celami przystosowanymi do moliwoci i potrzeb, e jest otwarta i budowana
umiejtnociami swoich czonkw, e w procesie budowy i standardowej sprawnoci jest
adaptowalna, podatna na zmiany. e jest cigle ywa i penetrujca, adaptujca zmiany
swojego rodowiska.
Wszystkie te nowe sprawnoci budowane s jednak na pewnej matrycy, pramodelu ycia
spoecznego jakby wyabstrahowanego z caej rzeczywistoci przedurbanizacyjnej, podobnie
jak cyfry (liczby) wyabstrahowane zostay z pierwotnych, nieokrelonych zbiorw.
Te wyekstraktowane modele, bdce podstaw matrycy struktury ycia urbanicznego
musz by wdrukowane (imprinting) w umys i osobowo czowieka. Proces ten
najskuteczniej zachodzi w okresie dziecistwa i edukacji a najskuteczniej i najsprawniej w
ramach rodziny i jej terytorium, gdy cay podlega biologicznym prawidom wrastania w
wiat realny.195 Podobnie jak jzyk, podobnie jak inne wzory kulturowe.
Inaczej, czowiek rzucony w myn urbanizacji, w zoono urbanicznej struktury, stoi wobec
problemw, ktre mona by okreli problemami przerastajcej go skali w wymiarach
przestrzennych, terytorialnych, spoecznych i osobowociowych, poddany zostaje swoistej
deprywacji urbanicznej196.
Jest ona wywoana niezrozumieniem istoty zurbanizowania i jego wymogw;
niezrozumieniem odmiennoci struktury urbanicznej od struktury rodzinnej i jej terytorium.
To wanie brak umiejtnoci rozpoznania kodw i granic terytoriw, przestrzeni, rnych
grup spoecznych, zrozumienia ich odmiennych rl urbanicznych, s przyczyn konfliktw,
nieporozumie, patologii spoecznych i osobowociowych, w kocu i patologii terytorium
oraz patologii urbanizacji. To dlatego kada taka patologia ostatecznie zawsze przybiera
195
196

Por. rozdzia Matryca urbaniczna czowieka (imprinting za Konradem Lorenzem).


To szczeglny i chyba najpowszechniejszy przykad deprywacji rodowiskowej.

116

form nieudanej redukcji do poziomu grupy pierwotnej, do zwizku budowanego wizami


krwi w pierwotnych formach terytorialnych lub ich rnorakich substytutw.
W postpujcym rozwoju urbanizacji, z kadym krokiem ku urbanicznej wolnoci jednostki,
na nowo dokonuje si proces uzgadniania granic tej wolnoci, jednoczenie za trac
znaczenie i rang wczeniej uzgodnione granice. Wraz z przyrostem wolnoci mno si
nowe jej rda. Ta wolno coraz bardziej przesuwa si z kontekstu stabilnego posiadania
terytorialnego i materialnego w walory pozamaterialne, w wiedz i umiejtnoci poruszania
si w terytorium i w wiecie materialnym, w uzgadnianiu na bieco z innymi granic
wasnego wiata. Przesuwa si z kategorii mie w opcj by, z opcji wasne, na opcj
bliskie pod warunkiem zachowania integralnoci biologicznej jednostki i jej najbliszych.
Ten proces zmusza cigle na nowo do kolejnych interpretacji stale tych samych regu
etycznych. Wida to wyranie w staym poszerzaniu si desygnatu sowa blini", sowa "
my", sowa " razem". Mimo, e dla coraz wikszej liczby ludzi wolno jest funkcj wiedzy i
umiejtnoci, to jednak cigle znaczna liczba ludzi sabo przystosowanych do uzyskanego
poziomu zoonoci urbanicznej wyznaje pierwotny, biologiczny, przedurbanizacyjny wymiar
wolnoci, tej wolnoci, ktr daje posiadanie. Tak realizuje si silna cigle pami ycia
epoki zbieracko-owieckiej.
Pierwotna, wdrukowana gboko w geny jednia spoeczno-terytorialna, ktrej podstaw jest
rodzina plemienna, nie generuje sytuacji wtpliwych etycznie to stan biblijnego raju. To
dopiero wyjcie poza pierwotny raj, osadzenie na terytorium, pierwszy podzia pracy,
pierwsza urbanizacja, dalej dzielenie tej jedni z obcymi, rezygnacja z wycznoci, podobnie
jak opuszczenie terytorium i stanie si obcym, wywouje sytuacje, w ktrych zachowania
czowieka wobec innego musz by regulowane normami. Sytuacje te stale si zmieniaj i
edukacja urbaniczna nowego pokolenia winna mie charakter prospektywny, antycypowa
sytuacje, ktre dopiero si zdarz, ktre mog si zdarzy.
Tak niezwyk szko ycia jak i zasady ycia urbanicznego, znajdujemy w Starym
Testamencie. Obok przykaza to tzw. Pie Mojesza jest elementarzem ycia razem 197.
W dawnej Grecji agora oraz teatr byy instytucjami, w ktrych dyskutowano problemy
wynike z faktu zurbanizowania spoeczestwa, z faktu jego agregacji. Dostrzegali je
pisarze, autorzy sztuk prezentowanych w konkursach i dyskutowanych publicznie. Sporo
literatury tamtego okresu powicono problematyce konfliktw generowanych przez
zurbanizowanie spoeczestwa i zanikanie rodzinno-plemiennych form ycia. To Grecy
sformuowali kolejny kanon wychowania dla przyszoci, ktr prbowali antycypowa paidei .
W czasach dzisiejszych analiza zmian spoecznoci i terytorium wynikych z ich
zurbanizowania jest uprawiana - niemal wzorem Grekw - jedynie na forach sztuki, w
dramatach teatralnych i niektrych seminariach uniwersyteckich, miejscach wielce odlegych
od rzeczywistego ycia miejskiego, chocia, jak w dawnej Grecji, take dzi gwny konflikt
w przestrzeni miejskiej to konflikt o terytorium urbaniczne, o to, co wasne, co budowane
wizami krwi, o to, co spoeczne, co budowane wizami spoecznej wzajemnej
odpowiedzialnoci, wzajemnej suebnoci. Ten konflikt terytorialny przeobraa si kolejno
197

Pwt 32. Np. Pi powinnoci Konfucjusza to jednak zasady o pi, sze wiekw pniejsze.
Mojesz XIII-XII w. pne., Konfucjusz - VI-V w. pne., tak jak np. Ajschylos VI-V w. pne. Sofokles V w.pne., Platon V-IV
w.pne.

117

w konflikty znacze, w konflikty jzyka, w konflikty tosamoci. Tak rodzi si polaryzacja


odmiennych poziomw urbanicznych rnych grup spoecznych take ich cywilizacyjnego
zaawansowania. Te wspczesne narracje na temat urbanizacji, na temat zoonoci ycia
urbanicznego i kierunkw jego rozwoju, niestety, nie przenosz si na nauczanie nowych
pokole, na ich edukacj ku przyszoci.
Prawdopodobnie, poza greck paidei oraz chrzecijask nauk spoeczn w Europie nie
zaistniaa adna powana i trwaa procedura przystosowania jej mieszkacw do stale
zmieniajcej si rzeczywistoci urbanicznej.

118

4. WIDZENIE

198

Wzrok od najdalszych czasw jest postrzegany jako najwaniejszy zmys czowieka. To on


rozstrzyga o jego yciu. Rozstrzyga take o tym, jaka jest architektura i jaka jest
urbanizacja.
Pytanie o to, jak czowiek postrzega architektur, jest take pytaniem o to, jak czowiek
widzi przestrze wok siebie.
Rozwj czowieka realizuje si w rnych sferach. Jedna z nich to jego rodowisko. Tu
istot rozwoju jest stae separowanie si terytorium czowieka od rodowiska naturalnego,
biotopu antropoida; przesuwanie si w coraz bardziej sztuczn, wytworzon inaczej ni
naturalna przestrze czowieka wspczesnego w wiat zurbanizowany.
To coraz bardziej inaczej, stale inaczej, jest charakterystycznym znakiem tego rozwoju.
Zmiany s a nadto wyrane. Od jaskini, ziemianki, szaasu do wspczesnego domu droga
jest bardzo daleka. Jeszcze dusza wydaje si droga od pierwotnej osady plemiennej do
wspczesnego agregatu miejskiego. Chocia obie te drogi s absolutnie komplementarne.
Dociekliwi mog dostrzec w obu tych drogach rozwoju urbanizacji zesp prawidowoci,
ktre mona odczyta na kadym etapie tego rozwoju. S one jak prawa fizyki, jak tablica
Mendelejewa. Wydaj si regulatorem, swoistym dozorc, stanami granicznymi, midzy
ktrymi cay postp wiata zurbanizowanego jest realizowany.
Tak jak istota ruchu koowego determinuje bezwzgldnie rozwj pojazdw od czasu
wynalezienia koa do najnowszego modelu mercedesa, tak te, jeli przyjrzymy si
uwanie, ksztatuje si rozwj rodowiska przestrzennego czowieka. Jest moliwy, jeli jest
zgodny z prawami konstytuujcymi czowieka w przestrzeni, ktre wydaj si niezmienne, a
ktre waloryzowane s jego zmysami.
Widzenie architektury, postrzeganie swojego rodowiska, zwizane jest z biologi
czowieka. Samo jednak widzenie, wzrok, fizjologia widzenia, stanowi obszar
zainteresowa wielu nauk, gdy wiele obszarw badawczych, cigle wiele tajemnic, wiele
inspiracji i analogii znajduje czowiek w akcie swojego widzenia.
Widzeniem czowieka interesuj si fizyka i psychologia, medycyna i antropologia, teoria
sztuki i biofizyka, teoria architektury i cybernetyka.
Wszystkich intryguje odpowied na pytania: jak widzi ten, ktry widzi, dlaczego widzi to, co
widzi, co jest, a co widzi.
Architekt moe i powinien korzysta z badawczego dorobku wszystkich, ktrzy interesuj
si wzrokiem czowieka. To bowiem, co widoczne i jak widoczne, jest jednym z istotnych
obszarw profesjonalnej aktywnoci architektw. Warsztat architekta z samej definicji
lokuje si jednak poza laboratoriami, poza urzdzeniami i stanowiskami badawczymi.
Rezultaty bada mog by przydatne, ale ich weryfikacja nastpuje w konkretnej
198

Problemy widzenia zostay przez autora podjte wczeniej w: Stanisaw Lose, Elementy przestrzeni teatralnej na
przykadzie polskiego teatru wspczesnego, Wrocaw 1978, rozdz. Kt widzenia sceny [niepublikowana praca doktorska];
tezy tu prezentowane byy take fragmentem opisu technicznego pracy konkursowej w midzynarodowym konkursie
architektonicznym UIA Ku Nowemu Belgradowi, 1986 rok [praca otrzymaa czwart nagrod i bya prezentowana w
Muzeum Narodowym w Belgradzie w 1986 roku oraz w salonie wystawowym SARP w Warszawie w 1987 roku];
Take w : Widzenie architektury, raport serii SPR, nr I-1/S-606/04 [praca niepublikowana].

119

rzeczywistoci przestrzennej, w rodowisku yciowym czowieka, ktre w coraz wikszym


stopniu ksztatowane jest przez architekta i urbanist.
Architekt, w przeciwiestwie do wielu innych zainteresowanych procedurami widzenia u
czowieka, obok wiedzy na temat anatomii i fizjologii widzenia, obok autorefleksji, swoim
polem badawczym moe a nawet musi uczyni take architektur i miasto. A e oba te
zjawiska istniej od tysicy lat, to fakt ten daje mu moliwo poszerzenia pola obserwacji
do niebywaych rozmiarw, weryfikowanego wieloci kultur i dowiadczenia moe nada
mu znamiona obiektywizmu.

4.1. PSYCHOFIZJOLOGICZNE DETERMINANTY PERCEPCJI


Historia ycia czowieka jest wielce spektakularna caa w nim si zawiera i w mniejszym
lub wikszym stopniu determinuje jego ycie.
Zapominamy o tym, e iskr ycia zostalimy obdarowani przez wszystkie istoty, ktre to
ycie niosy od samego jego rda, od zacztkw ycia w jego ewolucyjnym pochodzie.
Dzisiaj nie ma ycia, ktrego pocztki nie sigaj astronomicznej w skali przeszoci, take
ycie muchy, kreta czy yrafy.
Informacja odbierana zmysem a docierajca do mzgu czowieka odbywa drog przez ca
jego biologiczn histori. Bierze si to std, e prawie wszystko, co ewolucyjnie budowao
system komunikacji wewntrznej czowieka, w nim jest zachowane, w nim yje, dziaa i na
rnych poziomach pracuje. Zanim odebrana informacja dotrze do nas jako do czowieka
dzisiejszego, przechodzi przez poziomy analizatorw i filtrw wczeniejszego naszego
jestestwa i uruchamia tam procesy akceptacji lub odrzucenia bd obrony.
Im te poziomy filtracyjne s wczeniejsze, tym reakcje na bodce prostsze, ewolucyjnie
prymitywniejsze, instynktowne, intuicyjne, emocjonalne. Reakcje wolicjonalne, wiadome,
zajmuj najwiesze i ostatnie miejsce w tej hierarchii199.
W tym szeregu jakociowym reakcji mona odczyta postpujc zoono biologiczn
czowieka, odczyta jego czas.
Dla uproszczenia modelu analizy bodca zewntrznego i reakcji na niego przyjmiemy dwa
jedynie poziomy: poziom pierwotny i poziom wtrny jego odbioru. Nieco upraszczajc, oba
te zrnicowane ewolucyjnie i funkcjonalnie poziomy moemy okreli jako poziom
podkorowy i korowy, a jeszcze inaczej, w innych kategoriach, jako poziom emocjonalny i
wolicjonalny200.
Bodce docierajce ze wiata zewntrznego do czowieka przez jego receptory kieruj si
ku centrum sterowania, ku jego najbardziej wyrafinowanej czci, czci najmodszej, ku
korze mzgowej. Nie wszystkie tam jednak docieraj. Na poszczeglnych poziomach ich

199

Im wczeniejsza reakcja wolicjonalna, tym wicej w nas czowieka. Nauka reakcji na bodce polega na ich
zrozumieniu, a nastpnie na opanowywaniu procedur prowadzcych do podanych reakcji a do ich wdrukowania (na
przykad nauka jazdy, uycie broni, procedury ratownicze). Procedury kadego zawodu obejmuj eliminacj zachowa
emocjonalnych i instynktowych.
200
Nie jest to cakiem zgodne, poniewa nie mona utosami wszystkich procesw korowych z wolicjonalnymi.
Prawdopodobnie inicjacja kadego procesu wolicjonalnego dokonuje si w korze mzgowej, ale nie wszystkie procesy
korowe s wolicjonalne (niestety, cigle jest to nika ich cz).

120

odczytu, filtracji, mona by rzec: analizy, zostaj skonsumowane i odreagowane albo te


zignorowane na niszych ni kora mzgowa pitrach systemu sterowania czowieka.
Tu dotykamy najbardziej interesujcego architektw zjawiska fizjologiczno-psychicznego
zwizanego z problematyk bodcw i reakcji na nie.
Im receptory s bardziej prymitywne, bardziej proste, starsze, tym bardziej rozstrzygajce
s wywoane przez nie reakcje. Im bardziej bodce dziaaj na pierwotne potrzeby,
odczucia, tym bardziej s rozstrzygajce; pochodz z najwikszych gbin ycia, z
pocztkw walki o ycie. To dlatego dzisiaj dla godnego zdobycie pokarmu jest
najwaniejsze, dla niepicego sen jest potrzeb najwysz, a zagroonego utrat ycia
nogi same nios w ucieczce.
To te jest jedn z przyczyn, dla ktrych w akcie rekreacji, homeostazy czy te w czasie
twrczym, w ktrym to przede wszystkim zaangaowany jest intelekt, wymagana jest strefa
przestrzeni bezpiecznej, wolnej od niekontrolowanych bodcw i chronica przed
nadmiern aktywnoci najnisze podkorowe poziomy percepcji.
W trakcie czytania najlepszej ksiki, pisania najczulszego listu czy te malowania obrazu
zwyka mucha poruszajca si na krawdzi pola widzenia moe cakowicie nas rozkojarzy.
May komar bzykajcy za uchem moe rozbi ca sytuacj skupienia.
Jak to si dzieje, e bdc pochonici czym cakiem zwyczajnym we wasnym domu,
moemy zosta przestraszeni przez najbliszego nam, najbardziej znanego domownika.
Dlaczego do snu ukadamy si w najbardziej bezpiecznym miejscu?
Jednoczenie trudno kogo przestraszy na ulicy, gdzie dookoa jed samochody,
chodz ludzie. Poziom gotowoci organizmu do standardowej obrony jest tam zupenie inny
ni wtedy, kiedy jestemy we wasnym domu.
We wasnym domu jestemy zmysowo rozbrojeni, zmysowo bezbronni. Dom, pracownia,
wyznacza miejsce cakowitego uwolnienia od czuwania naszych zmysw, szczeglnie ich
najprymitywniejszych struktur, tych pierwotnych.
To dlatego w sytuacji domowej mona przestraszy si najbardziej to tam rodz si
najwiksze demony strachu.
Do snu ukadamy si w miejscu najbardziej w domu bezpiecznym, zamykamy drzwi.
Dlaczego tak si dzieje?
W czasie snu czuwa tylko nasz najbardziej prymitywny, pierwotny poziom kontroli
rodowiska. We nie rezygnujemy ze wszystkiego, co daa nam ewolucja. Wracamy do
rde.
W czasie snu wszystkie organy kontrolne rodowiska zostaj wyciszone i wyczone, a cay
nasz poziom bezpieczestwa zostaje sprowadzony do poziomu pierwotnej ameby, ktra
aby y, musi znajdowa si w przestrzeni cakowicie dla niej bezpiecznej, bo ma
ograniczone moliwoci kontroli rodowiska, swojego otoczenia.
Mylimy tu o czowieku-amebie, ale przecie mwimy o czowieku picym. Jest to jednak
ten sam poziom relacji z otoczeniem. Po to, eby spa, szukamy miejsca bezpiecznego,
miejsca szczeglnie bezpiecznego, miejsca dla osony naszej skrajnej bezbronnoci w
czasie snu, jednym sowem: szukamy miejsca ktre nazwalimy domem, szukamy czego,
co ma charakter domu, czego uznanego przez wszystkich jako potencjalny dom 201.
Powszechnie, we wszystkich moliwych kulturach, dom oznacza miejsce rozbrojenia
"obronnych" zmysw gospodarza, a wic miejsce jego cakowitej bezbronnoci.
201

Na przykad hotel, dom studencki.

121

W toku naszego rozwoju zostay przyjte pewne formuy, pewne standardy i procedury,
take przestrzenne, w ktrych si codziennie poruszamy, czsto nie majc wiadomoci ich
fizjologicznego osadzenia.
Nie prowadzimy analizy temperatury rozgrzanego pieca, przykadajc do rk. Bo skoro
jest czerwony, to ma wysok temperatur wiemy, e ta temperatura jest niebezpieczna
itd. W cigu naszych osobistych dowiadcze i nauki zdobylimy o tym przekonanie.
Jeli jednak przypadkowo dotkniemy gorcego pieca, to reakcja cofnicia rki jest
najbardziej szybka z moliwych, natychmiastowa. Nie mylimy wtedy o piecu, nie
przywoujemy naszych dowiadcze. Nie analizujemy sytuacji, ktra wystpia. To nasz
organizm, na moliwie pierwotnym poziomie reakcji na bodziec, spowodowa, e odjlimy
do od niebezpiecznego pieca. Dopiero potem, duo pniej, dociera do naszej
wiadomoci to, co si stao.
Dzieje si tak, bo konstrukcja naszych reakcji na bodziec jest wielostopniowa.
Najniszy poziom, ten pierwszy, to oddziaywanie typowo rdzeniowe to rdze nerwowy
reaguje na bodziec202. Kolejny poziom to reakcje podkorowe, czyli najstarszych czci
mzgu. To te dwa poziomy reakcji s rozstrzygajce, najszybsze z moliwych i przebiegaj,
zanim bodce dotr do kory mzgowej. To dlatego oczy, najwaniejszy nasz receptor,
mamy najbliej mzgu, najbliej jego pierwotnych czci. To ten tor percepcji zapewnia
naszym przodkom bezpieczestwo jeszcze dzi nam je zapewnia, cho czasem jest
rdem stresu, lkw i niepokojw.
Decydowa czyli analizowa i wyciga wnioski, moemy dopiero wtedy, kiedy wszystkie
procedury, ktrymi si posugujemy, przebiegaj w tym najmodszym, najpniejszym,
ostatnim poziomie struktur nerwowych, ktrymi dysponujemy w korze mzgowej.
Jednoczenie powoduje to jednak, e drogi bodcw nerwowych s najdusze, a reakcje
najpniejsze. Od rezultatw do skutkw droga ta trwa tam najduej.
Przepyw bodca, na przykad, od receptora dotyku do waciwego orodka w korze
mzgowej jest dugi a koordynacja i analiza informacji bodcowej a nastpnie
wygenerowanie reakcji wydua ten czas. Jeli do tego dochodzi wiadoma analiza sytuacji
bodcowej, to czas reakcji staje si zaleny od naszej indywidualnej sprawnoci
intelektualnej. A z tym rnie bywa. W kadym razie, jest to czas tak dugi, e w wielu
sytuacjach, czasem takich, od ktrych nawet zaley nasze ycie, nie ma miejsca na tak
zoone i dugie reakcje na bodce. To jednak tym torem percepcji i reakcji realizujemy
nasze dziaania wolicjonalne, wszelkie akty celowe rozpoznajemy wiat nas otaczajcy.
Im nisze, bardziej pierwotne poziomy percepcji decyduj o reakcji organizmu na bodziec,
tym trudniej w procedury decyzyjne wczy nasz wol. Ta trudno wczenia jest
problemem czasowym. Procedury podkorowe przebiegaj szybko, w uamkach sekund, z
kolei procedury korowe nie do, e wymagaj duszych drg transmisji, to ponadto
wymagaj czasu na koordynacj, kooperacj, wnioskowanie i podjcie decyzji.
Zero-jedynkowa procedura struktur podkorowych jest nieporwnywalnie szybsza. Jest
niemal byskawiczna. Jej dziaanie jest rozstrzygajce i nie podlega naszej woli. Dawno
temu musiao by bardzo szybkie, bo od tej szybkoci zaleao zachowanie wczesnego
ycia ryby, paza itd. Teraz ju nie zaley tak bardzo, ale system dalej dziaa i wci
rozstrzygajco.
Do tych pierwotnych ewolucyjnie struktur nerwowych nie dotaro, e w toku ewolucji nars
nad nimi bardziej zoony aparat percepcji. Widocznie podczas ewolucji okazao si, e te
202

By moe s nawet reakcje przedrdzeniowe, na pewno wiedz to specjalici.

122

pierwotne poziomy percepcji i reakcji na bodce s jednak niezbdne, s yciowo istotne.


Nowe ogniwa ewolucyjne rozwijay percepcj w pewnym sensie wyej i szerzej,
zachowujc jednak jej podwaliny, to, co ju osignite w moliwie maksymalnej
sprawnoci, i znajdujc zawsze dla nich waciwe im miejsce. Ich podstawowym walorem i
kluczem ewolucyjnej egzystencji by i jest czas reakcji na bodce i jego rola w obronie
caego organizmu.

4.2. OKO
Jak jednak ta ewolucyjna hierarchiczno bodcw, wielostopniowo czy te
wielowarstwowo realizowana jest w obszarze zmysu wzroku. Przecie tam sytuacja
wydaje si jednoznacznie okrelona.
Tak jednak nie jest.
Oko czowieka to niezwyky narzd. Niezwyky take wrd naszych mniejszych braci
zwierzt.
Ludzkie oko, obok innych istotnych elementw, ma niezwyk siatkwk, a w niej, na niej,
plamk t, dziki ktrej widzimy dokadnie i kolorowo, a ktra jest perfekcyjnym
receptorem wiata, ale cakiem modym najmodszym ewolucyjnie elementem oka.
Siatkwka to wielce zoony czytnik wiata zewntrznego, ale take specyficzny. W
rozwaaniach, ktre nas interesuj, mona pomin niektre elementy jej budowy, naley
za skupi si raczej na tych jej elementach, ktre decyduj o mechanizmie odbioru wrae
wzrokowych.
Siatkwka czowieka od okoo drugiego miesica jego ycia skada si z dwu rodzajw
odbiornikw bodcw wietlnych, ciasno upakowanych w form sferycznego rastra. Kady
z tych odbiornikw jest jakby maym aparatem fotograficznym. Te mae aparaty
fotograficzne s jednak dwu rodzajw, ktre rni si od siebie do znacznie.
Jedne z nich s zdecydowanie starsze i sigaj pocztkw ycia zwierzt, s wic i
prymitywniejsze i odbieraj wiat w czarno-biaych barwach. Wizane s te w pczki
aparatw ssiadujcych. Ich sygnay, wywoywane bodcami wzrokowymi, przesyane s w
pierwotne struktury mzgowe, a dopiero potem przekazywane w strefy korowe mzgu. Te
starsze aparaty to tzw. prciki i siatkwka prcikowa.
Drugie odbiorniki to czopki. Duo modsze. Wyksztacone dopiero na etapie
czekoksztatnych. Te aparaty dziaaj indywidualnie, kady ma indywidualne poczenie z
mzgiem, szczeglnie z kor mzgow, a wic najmodsz struktur mzgow. Czopki
odbieraj take wiat trzech kolorw, z ktrych dopiero struktury mzgowe czyni waciw
ich palet. Czopki zlokalizowane s tylko w centralnej czci sfery siatkwki, z ktrej
cakowicie wypary prciki. Ich rozkad przypomina wysoce wyostrzon krzyw Gaussa. W
centrum ich najwicej, im dalej od centrum tym ich mniej. Zupenie inaczej ni rozkad
prcikw. Tych w centrum siatkwki, w plamce tej, w ogle nie ma. Zostay z niego
wypchnite przez czopki na pole sfery wok centrum. Jak magma wypierajca wierzchnie
warstwy ziemi tworzca wulkan, jak kamie upady w wod i wypierajcy j na boki 203. Od
stoka widzenia okoo 25 stopni wystpuje w siatkwce wyrana przewaga prcikw. Strefa
peryferyjna siatkwki to ju same prciki, czyli te starsze i widzce czarno-biay wiat
aparaciki fotograficzne wizane w pczki.
203

W stoku kta widzenia obejmujcego okoo 25

123

Upraszczajc nieco, mona powiedzie, e to, co nazywamy siatkwk oka, to w


rzeczywistoci dwie rne siatkwki naoone na siebie, a gsto rozkadu ich aparatw
odbiorczych jest w pewnego rodzaju wzajemnej odwrotnoci.
Kluczowym elementem odrniajcym te dwie siatkwki, te dwie struktury prcikw i
czopkw, jest zakres, skala i rodzaj reakcji organizmu, jaki wywouje aktywizujcy je
bodziec wzrokowy i jaki w jego konsekwencji nastpuje odbir obrazu.
Ot dla siatkwki prcikw, tych pierwotnych aparatw widzenia, bodcem
determinujcym jest nowy bodziec wietlny, cilej za zmiana w horyzoncie bodcw
wietlnych odbieranych wczeniej. Bo, w gruncie rzeczy, nowy bodziec wzrokowy to
zmiana w zestawie bodcw wczeniejszych. Ta zmiana w horyzoncie bodcw jest
natychmiast rejestrowana i to na jej rdo nastpuje fiksacja caego aparatu widzenia
czowieka204. Ta reakcja na nowy bodziec realizowana jest bezwzgldnie, odruchem
bezwarunkowym, sterowana jest pierwotnymi strukturami mzgowymi i najkrtszymi
drogami wzrokowymi (poczeniami nerww wzrokowych) i nie uczestniczy w tym procesie
kora mzgowa. Ona zostaje tylko w czasie rwnolegym akcji prciki struktury podkorowe
o tym poinformowana, eby prowadzia nastpny, dalszy etap procesu widzenia:
sprecyzowanie charakteru bodca, jego rozpoznanie. Gdy najkrtszymi drogami
wzrokowymi nastpuje nakaz fiksacji centrum siatkwki prcikowej na nowy bodziec,
wwczas w tym samym czasie nastpuje uruchomienie gotowoci patw wzrokowych kory
mzgowej do percepcji bodca, a w konsekwencji wzbudzenie siatkwki czopkw do
odbioru bodca w maksymalnie szerokiej skali. Ta operacja kora mzgowa czopki
wymaga jednak czasu, dlatego zawsze rozpoznanie detalu nowego bodca nastpuje
pniej ni fiksacja/skierowanie wzroku na bodziec wywoane pobudzeniem siatkwki
prcikw. To dopiero wtedy, w drugim etapie, rozpoczyna swoj prac modsza siatkwka,
siatkwka czopkw, ktra wanie w czci rodkowej ma najwiksze nasycenie wysoko
sprawnych aparatw odbiorczych plamk t.
Kluczem tej skomplikowanej operacji jest czas, jest konieczno wygenerowania sposobu
obrony, zanim bdzie za pno. Im krtszy czas reakcji na bodziec, tym wikszy poziom
bezpieczestwa, poniewa wicej czasu pozostaje na rozpoznanie i odparcie zagroenia
pojawiajcego si ze strony nowego bodca.
W tej operacji wykorzystania czasu problemem jest do dugi okres nastpowania zmian
chemicznych w czopku, dziki ktrym reaguje on na kolory bodca, oraz wielo transmisji i
operacji neuronalnych w korze mzgowej. Aby bodziec i jego kolor zosta odebrany, musi
nastpi odpowiednia reakcja chemiczna w czopku, a to wymaga duszego czasu ni
zero-jedynkowa reakcja w prcikach205.
W codziennej sytuacji szerokie pole widzenia suy kontroli rodowiska, jego poziomu
bezpieczestwa i potencjalnych rde zagroenia. W chwilach skupienia jednak, tzn.
skupienia siatkwki czopkw na okrelonym bezpiecznym bodcu, na przykad w trakcie
pracy nad rysunkiem, w tym samym czasie siatkwka prcikowa dalej z bezwzgldn
starannoci czuwa, jest gotowa na rejestracj zmian w innych obszarach pola
204

O skali czuoci prcikw wiadczy to, e reaguj ju na od 1 do 8 kwantw energii wiata (za: Eugene Ackerman,
Zarys biofizyki, Przekad Maciej Geller, Krzysztof Szymborski, PWN, Warszawa 1968).
205
Np. Bruce Lee nigdy nie obserwowa w trakcie walki swoich przeciwnikw plamk t, nigdy nie patrzy wrogowi w
twarz. Zawsze obserwowa go stref peryferyjn, siatkwk prcikow. Istotny bowiem by ruch przeciwnika i jego jak
najszybsze rozpoznanie, a nie to, jak ten przeciwnik wyglda, jak mu z oczu patrzy.

124

wzrokowego, stale obserwuje peryferyjne obszary sytuacji przestrzennej, w ktrej czowiek


si znajduje, i reaguje na kolejne w niej zmiany, mogce stanowi rdo potencjalnego
zagroenia. Rejestruje je bezwzgldnie i rozstrzygajco, fiksujc cigle na nowo na
najbardziej podejrzanych zmianach.
W trakcie tego szybkiego zwrotu w widzeniu na nowe zagroenie, realizowanego odruchem
bezwarunkowym, nastpuje przygotowanie powolniejszych, ale precyzyjniejszych struktur
percepcji wzrokowej do rozpoznania nowego zagroenia, nowego bodca. Ich
podstawowym instrumentem jest siatkwka czopkw i korowe struktury mzgu.
W ostatecznoci to przez siatkwk czopkw, jej kulminacj, jak jest plamka ta,
rozpoznajemy i poznajemy wiat nas otaczajcy, dostrzegajc zawsze pojedyncze,
zafiksowane lub wybrane wolicjonalnie obrazy. Siatkwka prcikw daje nam tylko sygnay
o zmianach w polu widzenia, stara si o nasze bezpieczestwo w przestrzeni, ale musi ono
by zweryfikowane nastpnie przez duo modsz siatkwk czopkow i korow struktur
mzgow.
Zmian w polu widzenia nie jest pojawienie si muchy jako takiej, bo jeszcze o tym nie
wiemy, pki skupieni jestemy na rysunku, na monitorze, na tekcie ksiki. Zmian jest
bodziec wzrokowy, ktry ta mucha wywoaa, jaki bysk ruchu, jego cie, nowa plama.
Dopiero zwrcenie siatkwki czopkowej w kierunku owego bodca umoliwia nam
rozpoznanie muchy. Wszystko co wczeniejsze to tylko zmiana w peryferyjnej strefie pola
widzenia.
Taki system widzenia obrazu centralnego i rwnolegej kontroli jego ta, peryferii obrazu,
stwarza niezwykle oryginaln struktur procedur widzenia. Skada si bowiem ono z dwu
elementw:
1. strefy centralnej, sucej korowej, take wolicjonalnej analizie obrazu, ktr tu
nazywamy Centralnym Kanaem Percepcji (CKP),
2. strefy peryferyjnej, kontrolowanej stale, lecz podwiadomie przez siatkwk prcikow,
poddan jedynie podkorowej kontroli i dziaajcej nieco na podobiestwo lotniskowego
radaru analizujcego otaczajc przestrze. Ten pierwotny kana widzenia nazwiemy tu
Peryferyjnym Kanaem Percepcji (PKP).
W strefie centralnej pola widzenia CKP dziki siatkwce czopkw nastpuje szczegowe
rozpoznanie bodca w kadym wymiarze przestrzennym, fakturowym, kolorystycznym,
ilociowym, a take jego skala zmian i dynamiki itd. W kadej chwili jednak to szczegowe
rozpoznanie moe by przerwane kolejnym odruchem bezwarunkowym, stymulowanym
PKP, a nakierowujcym cay aparat wzrokowy na inny bodziec pojawiajcy si w strefie
peryferyjnej widzenia, w strefie ta penetrowanego obrazu, w strefie horyzontu.
Dla pierwotnego czowieka, stale zagroonego, rejestracja kadej zmiany w polu widzenia
bya bardzo wana, gdy moga zaway na jego yciu. Dla dzisiejszego czowieka bardzo
czsto jest powodem niemonoci skupienia si, rozproszenia uwagi, cho wielu
zawdzicza swoje ycie temu, e w por, jakby podwiadomie, zareagowao na zagroenie
na nowe bodce ujawnione przez siatkwk prcikw, e nie zdao si na czopkowe
rozpoznanie i reakcje korowe.
Ten dysonans midzy dwiema siatkwkami zauwaamy bardzo czsto w formie reakcji na
tzw. zudzenia optyczne. Czsto, gdy siedzimy w nieruchomym pocigu, autobusie czy
samochodzie w ssiedztwie innego pojazdu, nagle wydaje si nam, e ruszamy. Za

125

moment, po analizie wolicjonalnej, okazuje si, e jednak stoimy nadal, a ruszy pojazd
ssiedni.
Jeli pojazd ssiedni znajduje si w strefie peryferyjnej (siatkwka prcikw), a skupieni
jestemy na wntrzu naszego pojazdu, to zudzenie to wystpi zawsze. Wanie z tego
powodu, e szlaki wzrokowe strefy peryferyjnej s krtsze, e s powizane ze strukturami
podkorowymi, ich doznania odczuwane s szybciej. Jednoczenie te krtkie szlaki
wzrokowe powizane s z aparatem rejestracji ruchu czowieka, midzy innymi z aparatem
bdnika. Jest to normalne, gdy w czasach ewolucyjnie dla czowieka pierwotnych
podkorowe powizanie odczuwania ruchu oraz byskawicznej orientacji w przestrzeni byy
podstaw jego przeycia. Take dzisiaj spotykamy si z sytuacjami, e kto w nagym
stanie zagroenia zareagowa ucieczk, nie wiedzc, jak i kiedy to zrobi. Droga krtkiej
cieki w szlakach bodcw nerwowych jest ewolucyjnie wypracowanym sposobem na
przeycie w stanach zagroenia. Wspczenie to zjawisko jest te problemem badaczy i
projektantw drg ewakuacyjnych oraz ratownikw w stanach katastrofy z udziaem ludzi,
take wojskowych.
Natura z zasady nie jest skora do zmian istotnych. Raczej wolno modyfikuje i
przystosowuje osignity poziom zoonoci organizmu, czasem jedynie, przy bardzo
dugiej nieprzydatnoci danego organu, dokonuje stopniowo jego redukcji. Skoro wic na
wczesnym ewolucyjnie etapie dwoje oczu zostao wyksztaconych, to bdzie tak na pewno
jeszcze bardzo dugo. A skoro jaka operatywno organu ju zostaa osignita, to naley
oczekiwa od rozwoju ewolucyjnego bardziej jej adaptacji ni eliminacji.
Idea widzenia typu prcikowego z wszelkimi jego waciwociami jest bardzo stara. Ju
ryby i pazy posuguj si podobn struktur wzrokow. U czowieka obserwujemy jedynie
wielce interesujcy rezultat ewolucji wzroku, w ktrym ta sama struktura widzenia
prcikowego dalej jest obecna, niezwykle wkomponowana w ewolucyjnie wyej zoony
system prcikowo-czopkowy.
Dziki ukadowi sprzonych oczu czowiek dwiema siatkwkami prcikowymi kontroluje
stref ta widzianego celu, sfer horyzontu wzrokowego w zakresie kta poziomego rwn
prawie wartoci 180 stopni, tworzc z dwu rde bodcw wzrokowych zawsze tylko jeden
obraz tego horyzontu. Prawda, e dwa obrazy siatkwki prcikw nakadaj si na siebie w
strefie osi widzenia, ale naoenie to suy tylko zestrojeniu dwu obrazw w jeden i nie
ma adnego zwizku ze stereoskopowym widzeniem. Dwie siatkwki prcikowe s
waciwie dwiema czciami jednego aparatu majcego kontrolowa horyzont wzrokowy
czowieka w maksymalnym zakresie. W poczeniu z ruchem gowy ta kontrola horyzontu
moe by pena. Istot tego postrzegania jest rejestrowanie ruchu, zmian w obrazie
horyzontu, take jego gbi przez dostrzeganie kolejnych planw, a take nasycenia
charakterystycznymi znakami. Ale obraz ten jest zawsze paski, jak Panorama Racawicka,
jak ekran kinowy czy telewizyjny.

126

Rys. 19. synchronizacja dwu siatkwek prcikowych.

Tak wic dwie siatkwki prcikowe to waciwie jedno tylko dwudzielne z koniecznoci oko
prcikowe. Jedno, ale zdwojone oko do rejestracji ta horyzontu pola ostrego widzenia.
Wynika z tego i to, e miniami gaek ocznych steruj podkorowe czci mzgu jego
obszary pierwotne.
Odmiennie ma si rzecz z drug siatkwk czopkow. T rozpoznajemy detale,
szczegy, kolory, dystanse. Ale dziki temu, e mamy dwa takie precyzyjne aparaty po
jednym w kadym oku, o trwale ustabilizowanej midzy nimi odlegoci, to kade
rozpoznanie dwuoczne obrazu, detalu, rda bodca wzrokowego dokonuje automatycznie
pomiaru jego odlegoci od aparatu wzrokowego, od nas. Obok ksztatu, koloru, faktury
dokonuje precyzyjnej lokalizacji i rozpoznania bodca i jego ruchu. Take weryfikuje go z
tymi, zapisanymi w pamici.
Tu nie moe zachodzi zlanie si obrazu w jedno wraenie. Tutaj istot obserwacji jest
uzyskanie dwu obrazw, dwu subtelnie odmiennych sygnaw po to, aby dziki ich
nieznacznej rnicy okreli odlego bodca. A rozpoznanie odlegoci bodca to w
stanach krytycznych rozpoznanie zagroenia we waciwym dystansie i przygotowanie si
na to zagroenie. To tu znajdujemy rekompensat za utracony czas w wyniku dugiej,
czopkowej reakcji na bodziec, czas niezbdny do pokonania traktw wzrokowych do kory
mzgowej, czas potrzebny na analiz bodca, czas potrzebny na zbudowanie reakcji, w
kocu na samym pocztku tej operacji czas potrzebny na reakcje chemiczne nastpujce w
czopku. Zlokalizowanie zagroenia w odpowiednim dystansie daje wystarczajcy czas na
wszystkie te operacje rozpoznania bodca i daje czas na przygotowanie obrony.
Tak wic wzrok czowieka to dwie pary siatkwek, po dwie w kadym oku. Wsppracuj
wielorako parami, rwnolegle i krzyowo, ale kada inaczej. Dwie siatkwki prcikowe
pracuj identycznie, skoordynowane szeregowo jako jedna siatkwka lecz dwie siatkwki

127

czopkowe pracuj ju inaczej, rwnolegle, jako zesp stereoskopowy. Wsppraca midzy


tymi dwiema parami siatkwek jest jednostronna to starsza stymuluje do dziaania
modsz. Nie inaczej. To siatkwka prcikw uruchamia do dziaania siatkwk czopkw.
Zawsze CKP jest stymulowane przez PKP.
CKP moe swobodnie analizowa, bada, sprawdza tylko wtedy, gdy PKP nie jest
aktywizowany przez nowe bodce ujawniajce si w strefie peryferyjnego widzenia.
Nie jest to jednak ostatnia konkluzja. Ta ostatnia jest zaskakujca.
Mimo e aparat wzrokowy czowieka obejmuje dwoje oczu, to jednak funkcjonalnie skada
si z trzech aparatw recepcji bodcw wzrokowych, ktre tworz: jeden jednolity aparat
kontroli ta dziaajcy podkorowo, podwiadomie, pozawolicjonalnie, budowany razem
przez dwie skoordynowane siatkwki prcikowe dwojga oczu, oraz dwie odrbne, ale
sprzone w aparat stereoskopowy siatkwki czopkowe dwojga oczu ,rozpoznajce
szczegowo detale, faktury i kolory, ruch i dystanse i podporzdkowane korze mzgowej
czowieka. Tylko one mog by poddane aktom wolicjonalnym.
Czowiek ma wic trzy receptory wzrokowe, troje oczu w dwu gakach ocznych.

Rys. 20. Troje oczu czowieka: jedno pierwotne to dwie sprzone siatkwki
prcikowe oraz odrbne dwie siatkwki czopkowe.

128

W ewolucyjnej historii, dawno temu, przyosiowa strefa koordynacji siatkwek prcikowych


ujawnia moliwo dokadniejszego ni dotd rozpoznawania bodca wzrokowego. To co,
co miao by koordynacj dwu pl horyzontu przestrzeni, stao si polem widzenia inaczej
nie przez nakadanie si planw i rnicy gbi, ale widzenia dwu obrazw tego samego
bodca i wynikej z tego nowej jakoci: wyrazistoci bodca przez porwnanie dwu jego
obrazw, widzianych przez przesunite wobec siebie siatkwki. Aby jednak taka operacja
koordynacji, porwnania i wnioskowania moga nastpi, receptory musiay by poczone
z zupenie inn ni siatkwka prcikowa struktur mzgow. Kiedy archaiczne prciki, o
spetryfikowanej strukturze i szlakach nerwowych, nie mogy skutecznie podj tego
zadania, powstay na siatkwce prcikowej w jej strefie optymalnej dla stereoskopowego
widzenia nowe receptory, przystosowane tylko do precyzowania obrazu bodca
wzrokowego we wszystkich moliwych kategoriach. Prciki z tej strefy zostay wypchnite
na bok przez nowe receptory czopki. W obrazie nasycenia siatkwki receptorami to
wypchnicie jest wyranie widoczne w formie koowej (waciwie prawie eliptycznej) fali
czoowej206.
Na siatkwki prcikw, na ich strefy koordynacyjne, stopniowo zostay naoone nowe siatki
zbudowane przez czopki. Cay towarzyszcy im aparat sterowany jest ju przez paty kory
mzgowej.
Proces ten jest ewolucyjnie tak mody, e kiedy czowiek si rodzi, to jego siatkwki
czopkowe s jeszcze nie urodzone. Doganiaj go dopiero w okolicach drugiego, trzeciego
miesica ycia. Gdyby procedury widzenia byy tak rozpoznane jak wyej, to leczenie zeza
wygldaoby inaczej.
Zdumiewajce jest to, e do podobna historia wystpuje w rozwoju wiadomego
postrzegania przez czowieka, tego postrzegania, ktre notowane jest przez akty kultury i
sztuki. Do czasw renesansu czowiek wszystkich kultur i cywilizacji postrzega i notowa to,
co widzi, jako horyzont form, znakw, symboli i obrazw. Postrzega wiat, jakby widzia go
wieloci dziwnie dla nas koordynowanych obrazw. Ta koordynacja polegaa na
sekwencji, hierarchii, take skali i czasie, natomiast nie zawieraa prawie w ogle elementu
wzajemnych relacji przestrzennych obiektw, ktre tu i teraz widzi oko czowieka.
Dopiero wynalazek perspektywy skoordynowa przestrze oraz widziane obrazy i znaki.
Perspektywa jest zwierciadlanym odbiciem widzenia stereoskopowego. Jest konstrukcj
optyczn wywodzc si z tej samej szkoy co procedury widzenia dwiema siatkwkami
czopkowymi.
Tak jak te siatkwki, urodzia si cakiem niedawno.

206

By moe czopki s ewolucyjnie zmodyfikowanymi prcikami, cho ze wzgldu na struktur pocze wydaj si
zupenie nowymi, a wic i modymi tworami. To jednak tylko przypuszczenie, gdy ignorancja autora w tym zakresie jest
bezmierna.

129

4.3. ENERGETYKA WIDZENIA


By moe gwn przyczyn, dla ktrej widzenie czowieka jest tak skomplikowane, tak
zoone, jest konieczno oszczdnoci energii. Zwierzta, a wic take ludzie, nie
produkuj energii przetwarzajc promieniowanie soneczne, jak czyni to wiat rolin. My
zdobywamy i konsumujemy energi.
Ten fakt, wobec skomplikowanych procedur konsumpcyjnych u czowieka, powoduje, e
oszczdno energii jest jedn z istotnych cech jego rozwoju.
Wyeksponowanie w biologicznym rozwoju zmysu, ktry oddala niebezpieczestwo na
znaczn odlego a takim jest wzrok jest istotnym elementem tego
oszczdnociowego programu.
Wzrok w otwartej przestrzeni rozpoznaje zagroenie w najwikszym ode dystansie,
znacznie dalszym ni inne zmysy.
Skoro zagroenie utraty ycia dziki zmysowi wzroku zostao odsunite na odlego
dziaania zmysw, to zmieniy si take cechy jego rozpoznania. Zostao ono ograniczone
do rozpoznania ruchu. Do koniecznoci zauwaenia zmiany w postrzeganym horyzoncie.
Niebezpieczestwo, ktre jest w oddali, aby dotkno nas bezporednio, musi pokona
dzielcy dystans eby zagrozi bezporednio, musi si zbliy, a wic musi by w ruchu.
Rozpoznanie ruchu jest rozpoznaniem zagroenia.
Podobnie z rozpoznaniem poywienia, najlepiej tego wysoce energetycznego, misnego.
Ono take si porusza.
Tak wic rozpoznanie ruchu, jak najwczeniejsze, jest podwjnym zyskiem organizmu o
sprawnym aparacie wzrokowym. Daje szanse zdobycia poywienia, ale take szans na
skuteczn obron.
A tu wystarcza bardzo prosty, w historii ewolucji wielorako praktykowany i sprawdzony
model siatkwki prcikowej opartej na 01 procedurach sygnalizacyjnych. Jego kluczem
powodzenia jest znaczna czuo na bodziec wietlny pojedynczego prcika, a to oznacza
te czuo na zmiany w polu widzenia207.
Oparcie permanentnej kontroli bezpieczestwa, bo tylko taka ma sens, na ewolucyjnie
starych, dopasowanych, dostrojonych i sprawdzonych oraz posiadanych ju systemach,
jest jednoczenie opieraniem si na najbardziej oszczdnych energetycznie organach i
procedurach. Prawdopodobnie wszystkie mode ewolucyjnie organy s energochonne jak
to prototypy. A przecie do takich nale siatkwki czopkowe i kora mzgowa. Budowanie
bezpieczestwa osobistego na permanentnej uwadze siatkwek czopkowych oraz
intensywnej pracy kory mzgowej jest dla organizmu niemoliwe. Zbyt dugo trwaj w nich
procesy prowadzce do efektywnej obrony. W kadej sytuacji przegrywaj z szybkimi i
pozawolicjonalnymi procedurami wywoywanymi bodcami inicjowanymi przez siatkwk
prcikow.
W sytuacji optymalnej, w stanie czuwania, zuycie energetyczne widzenia prcikowego i
kontroli przestrzeni jest minimalne, a i optymalne, bo sporadyczne, jedynie kontrolne, jest
wczanie uwagi aktywizujcej siatkwki czopkowe.
Tak dowiadcza w swojej pracowni uczony czy artysta, a take kady czujcy si
bezpiecznie czowiek. W terytorium wasnym, w domu, pracowni, biurze, czytelni, uzyskuje
207

Patrz przypis 203.

130

maksymaln oszczdno energetyczn postrzegania podkorowego (prcikowego,


ruchowego, pozycyjnego). Tam wszystko, co broni, co czuwa, jest w stanie habituacji.
A postrzeganie wolicjonalne, nawet w akcie twrczym, jest wczane na pen moc tylko
okresowo, w celach weryfikacyjnych. W samym akcie twrczym jego aktywno jest
zoptymalizowana.
W akcie twrczym moemy oglda, jak organizm dokonuje przesuni mocy
energetycznych, po to, eby jak najwicej mogy z nich korzysta struktury kory mzgowej.
Nie bez powodu mwi si, e miejscem pracy matematyka jest tapczan.
Po mzgu najwicej energii zuywaj minie antygrawitacyjne.

4.4. KASKADA POTENCJAU PERCEPCYJNEGO


Ze wzgldw energetycznych organizmu, jego budowy i fizjologicznych uwarunkowa,
czowiek dy do optymalizacji i stabilizacji obcienia swojego aparatu percepcyjnego. To
ten aparat ksztatuje obraz jego bezpieczestwa, a staa jego pena operatywno realizuje
potrzeb przebywania w rodowisku o akceptowalnym i przewidywalnym horyzoncie
bodcw wzrokowych. Organizm ludzki pragnie optymalnej sytuacji sensorycznej,
poniewa stae czuwanie niezwykle obcia jego zasoby energetyczne.
Architektura i urbanistyka caym swoim potencjaem realizuje t wanie potrzeb.
Model optymalnego bodcowo rodowiska jest rezultatem nabytego dowiadczenia
sensorycznego w trakcie biologicznego dojrzewania i edukacji, a take na pewno jest jako
zakodowany w genach. Wanym czynnikiem jest te graniczna liczba bodcw, ktre moe
odebra i zanalizowa czowiek w stanie standardowego czuwania, nieobcionego
poczuciem zagroenia. Rne badania dowodz, e na przykad istnieje pewna wielko
grupy ludzi, ktrych nazwiska i twarze moe czowiek zidentyfikowa, istnieje pewna
optymalna liczba cyfr, elementw, ktrych zmieniajce si zalenoci atwiej zapamita.
Ta swoista stabilno percepcyjna jest szczeglnie zauwaalna dla tego, kto z maszyny
do pisania przesiada si na komputer, kto dotd pieszy lub podrujcy transportem
publicznym, podejmuje nauk jazdy samochodem. Kiedy komputer piszcy czcionk Arial
nagle ni std, ni zowd wcza czcionk Gothic. Kto, bdc ju dorosym, usiuje nauczy
si obcego jzyka208.
Stabilnoci percepcyjnej, ktra przez habituacj prowadzi nas do homeostazy, uczymy si
od chwili narodzenia, a by moe nawet poczcia, do koca dziecistwa209.
Mimo tych ogranicze rzeczywisto ukazuje nam, e prawie wszystkie obszary ludzkiej
aktywnoci rozrastaj si do niebywaych rozmiarw, e wiele sytuacji sensorycznych
sytuacji angaujcej zmysy, stymulujcej receptory, ekspanduje w obszary dotd obce
dowiadczeniu czowieka. Rozrastaj si domy i szkoy, laboratoria, zakady pracy,
instytucje, spoecznoci, dzielnice, miasta itd., itp.
Po bliszym przyjrzeniu si takim sytuacjom zauwaamy jednak, e kady przeskok na
wyszy poziom zoonoci sytuacji sensorycznej staje si moliwy dopiero po
208

[...] ludzie maj ograniczon zdolno przetwarzania napywajcych informacji . Zbyt dua ilo informacji moe
przeciy nasze moliwoci percepcyjne i poznawcze (P.A. Bell, Th.C. Greene, J.D. Fisher, A. Baum, Psychologia
rodowiskowa, tum. Anna Jurkiewicz i inni, Gdaskie Wydawnictwo Psychologiczne, Gdask 2003 w podrozdziale
3.4.6.3. i w rozdziale 4 szersze omwienie zagadnie z tym zwizanych i stanu bada).
209
Patrz rozdzia: Matryca urbaniczna czowieka [w niniejszej publikacji]. Ma ona istotny zwizek z tzw. fuzj sensoryczn.

131

przystosowaniu nowej sytuacji do moliwoci percepcyjnych czowieka do takiej redukcji


zoonoci bodcw, aby ich nowy obraz, ich nowa struktura nie przekraczaa standardowej
skali percepcji czowieka210. Chyba najstarszym modelem takiej hierarchii zoonoci i
komplementarnej redukcji jest organizacja wojska, ktre bez wzgldu na jego wielko
liczbow ma cakowicie czyteln struktur dziki podziaowi na druyny, kompanie, puki itd.
Dziesitny system liczbowy take jest takimi przykadem. W wiecie o pewnym poziomie
technologicznego i gospodarczego zaawansowania standardowe moliwoci percepcji
wyznacza najczciej horyzont moliwoci czowieka wyedukowanego, profesjonalisty lub
te inaczej przystosowanego do sztucznej, standardowej sytuacji sensorycznej.
W celu uczytelnienia tego zjawiska najlepiej przedstawi zmiany potencjau percepcyjnego
na przykadzie wzroku i to z dwu powodw. Po pierwsze, wzrok jest gwnym zmysem
architektoniczno-urbanistycznym, po drugie, wzrok jest te zmysem determinujcym
podstawowe bezpieczestwo czowieka. Oba s cile zwizane.
Dobrze widoczna jest ta swoista kaskada percepcji na przykadzie poruszania si czowieka
w przestrzeni.
Niezagroony czowiek biegncy w swoim naturalnym rodowisku napotyka najczciej
standardow sytuacj bodcow. Jest do niej biologicznie przygotowany. Jego prdko,
nawet maksymalna, jest skorelowana z moliwoci staej percepcji bodcw wzrokowych i
innych, a take dostosowana do odpowiednich na reakcji. Prawie podobn, niewiele
mniejsz, sprawno percepcyjn i reakcji posiada czowiek poruszajcy si na koniu czy
na rowerze. Wraz z dalszym wzrostem prdkoci obnia si jednak sprawno percepcyjna
oraz sprawno reakcji na pojawiajce si bodce. Ta nowa sytuacja zostaa po okresie
dowiadcze przezwyciona swoist redukcj bodcw, z jednej strony, przez wytyczenie
drogi jezdnej, ograniczajcej napyw bodcw lub je selekcjonujcej, przez ograniczenie
liczby lub eliminacj miejsc wymuszajcych gwatown reakcj na nowe sytuacje
bodcowe, oraz z drugiej strony, przez wspomoenie aparatu percepcji czowieka przez
instrumenty analizujce nowe sytuacje bodcowe i redukujce ich wielo i odmienno do
standardowych informacji, mieszczcych si w optymalnym, pierwotnym wachlarzu
bodcw (na przykad wskaniki prdkoci, sygnalizatory przeszkd, wiata
samochodowe).
Budowanie drogi szybkiego ruchu jako ywo przypomina zabiegi renesansowych twrcw
teatru i wykreowany przez nich portal sceniczny. Jego rola jest w pewnym zakresie
podobna. Stwarza przeszkod dla bodcw nieistotnych, skupia uwag.
Im wysza liczba zmiennych w nowej sytuacji bodcowej, tym wiksza liczba sztucznych
instrumentw redukujcych zoon sytuacj bodcow do stanu optymalnego obcienia
bodcami. W sytuacji, gdy prdko poruszania si jest tak dua, e bezporednia kontrola
rodowiska jest niemoliwa lub ograniczona, cao kontroli ekstremalnie zmiennej sytuacji
bodcowej przejmuj sztuczne instrumenty redukujce wielo informacji do stosownej ich
liczby i formy, moliwej do zaakceptowania przez czowieka.
To wanie t drog, takimi etapami nastpuje wzrokowy kontakt czowieka ze
zmieniajcym si rodowiskiem. To dlatego na nowych poziomach bodcw znajdujemy tak
wiele zegarw, wskanikw, monitorw, czytnikw, szybkociomierzy itd. Wszystkie one
210

Niestety, rozwj cywilizacji, jak np. samochodw, sprawia, e coraz czciej czowiek jest w sytuacji pasywnego
odbiorcy informacji porednich, przetworzonych, a nie bezporednich tj. pyncych z podranienia zmysw. Fakt
przechodzenia z pierwszego ukadu sygnalizacyjnego na drugi ukad sygnalizacyjny czyli informacje przetworzone,
zmediatyzowane, powoduje, i czowiek coraz bardziej alienuje si ze swojego naturalnego rodowiska (Augustyn Baka,
Architektura psychologicznej przestrzeni ycia, Gemini, Pozna 1999, s. 54).

132

przystosowane s do biologicznego potencjau percepcji czowieka, przede wszystkim


wzrokowego sposobu funkcjonowania jego siatkwki czopkowej i prcikowej i systemu
nerwowego.
Kady nowy rodek transportu, kada nowa wiksza prdko, wymagaj nowego
oprzyrzdowania percepcyjnego, co przy masowoci ruchw, ktre urbanizacja kreuje,
stwarza cigle nowe problemy i zjawiska. Odrbne s ju strefy ruchu pieszego,
rowerowego, koowego wolnego, szybkiego, indywidualnego i masowego strefy ruchu o
odmiennych procedurach percepcyjnych. Coraz trudniejsze staje si przejcie z jednego
modelu transportu na drugi bez przyswojenia zoonoci tych procedur. Trudnoci te
dotycz gwnie przystosowania si do odmiennej recepcji napywajcych bodcw i innej
formy informacji o nich. Do najbardziej wyrafinowanych trzeba mie ju nawet specjalne
biologiczne predyspozycje.
Kiedy jestemy w drodze i na drodze, to w zalenoci od prdkoci powyej naturalnego
sposobu poruszania si dokonujemy redukcji bodcw za pomoc instrumentw
transformujcych do poziomu percepcji czowieka.
Kiedy jestemy w miejscu, to redukcja ta nie jest ju moliwa. rodowisko sensoryczne
miejsca musi by przystosowane do naturalnych, fizjologicznych moliwoci percepcji
czowieka, bez stosowania transformatorw bodcw.
Wszystkie pojazdy s swoistym konglomeratem takich dwu sytuacji bodcowych to, co
jest w nich wntrzem zajmowanym przez czowieka, co czyni pojazd "miejscem", poddane
jest bezporedniej, pierwotnej, psychofizjologicznej percepcji - to skra, plusze,
ergonomiczne uchwyty, nawet drewno; co za jest zewntrzne, zmienne, to czyni nas w
drodze, przekazuje niemal wszystkie bodce za pomoc wielorakich ich transformatorw tj.
zegarw, sygnalizatorw, ekranw, itd.
Tak wic biologiczne uwarunkowanie percepcji istotnie wpywa na rodowisko
zurbanizowane, ksztatuje je.
Architektura i urbanistyka s przede wszystkim rodowiskiem sensorycznym miejsca.
Musz one zatem respektowa warunki percepcji czowieka, by do nich przystosowane.
Ma to konstytucyjne znaczenie dla czowieka, jego rozwoju i jego rodowiska urbanicznego.

4.5. TO SENSORYCZNE
Kada aktywno czowieka jest komplementarna jego aktywnoci sensorycznej, percepcji.
Aktywno percepcyjna poprzedza wszelkie inne dziaanie. Ale aktywnoci percepcyjnej
skierowanej na jakiekolwiek dziaanie celowe, mniej czy bardziej uwiadomione, towarzyszy
to sensoryczne.
To sensoryczne jest kraj-obrazem, skraj-obrazem bodcw w polu widzenia, z zasady o
wiele niszym poziomie oddziaywania i zazwyczaj niezwizanym z celem, kierunkiem
wolicjonalnej aktywnoci percepcyjnej czowieka. Jest tylko jej tem. Kiedy patrzymy na
cokolwiek, to tem jest wszystko to, co poza celem widzenia dociera do naszych
receptorw. Kiedy suchamy muzyki, to tem jest wszystko, co dociera do nas ponad to, co
chcemy usysze.
To sensoryczne jest kontrolowane przez peryferyjne kanay percepcji, przez PKP.

133

Czasem napr bodcw ta sensorycznego jest tak duy, e trudno wydzieli w nim cel
percepcji. Wtedy jest to niezwykle stresujca sytuacja bodcowa.
W tle sensorycznym latajca mucha jest potencjalnym zagroeniem dopty, dopki nie
zostanie rozpoznana przez skupienie na niej wzroku i rozpoznania jej jako niegronego
intruza.
Aby skupi uwag na dziaaniu celowym, na pracy, na czytaniu, na rozmowie, na twarzy
rozmwcy, na tablicy czy na ekranie, to sensoryczne takiej sytuacji musi by
ustabilizowane, funkcjonalnie niezmienne i si swoich sygnaw nie powinno wchodzi w
konkurencj z celem percepcji. Uzyska tak sytuacj percepcyjn mona na dwa sposoby.
Pierwszy to eliminacja wszelkich bodcw ta, co najczciej, w wikszoci sytuacji
yciowych jest niemoliwe, a drugi, to zadba, eby istniejce to sensoryczne byo
relatywnie sabsze od celowego bodca, a jego dynamika bya ustabilizowana, moliwa do
habituacji. Takie warunki s niezbdne, eby sytuacj sensoryczn mona byo uzna za
bezpieczn, przyjazn, czyteln, opanowan i umoliwiajc celowe, wolicjonalne
dziaanie.
Nie jest jednak tak, e najlepsze to sensoryczne to to, ktrego nie ma. Powszechne,
niemal wpisane w nasze geny jest to drugie, to, ktre jest odbierane i kontrolowane jako
bezpieczne, ktre moe zosta poddane habituacji. Midzy tem sensorycznym i celem
percepcji wzrokowej a ludzkim instrumentem kontroli rodowiska zachodzi cisy zwizek,
zachodz wzajemne relacje, ktre w wypadkach niekorzystnych, czsto nagych, dokonuj
wzajemnego wykluczenia211.
Aby przestrze bya traktowana jako bezpieczna, to sensoryczne, ktre stwarza, ktre
buduje, musi wpisywa si swoimi cechami w kanony cech zakodowanych w pamici
czowieka jako bezpieczne ze swojej natury lub te jako ju wczeniej rozpoznane,
przyswojone. Nie moe by jednak ono cakowicie pozbawione cech tworzcych bodce lub
ujawniajcych si w nikym stopniu, gdy przestrze o nikym tle sensorycznym moe sta
si rdem deprywacji sensorycznej, rdem depresji wynikajcej z koniecznoci
permanentnego czuwania i niemonoci okrelenia swojej pozycji w przestrzeni.
Czowiek z natury jest organizmem dynamicznym, stale kontrolujcym swoje terytorium i
towarzyszce mu otoczenie a one zawsze stwarzaj sytuacj sensoryczn. Ta kontrola jest
komplementarnie wpisana w jego biologi, w fizjologiczne procesy percepcji. Wzrok
czowieka jest powizany z innymi zmysami, ale zwizek ze zmysem ruchu i rwnowagi,
kontrolowanym przez bdnik, jest kluczowy w caej historii czowieka. To wanie
peryferyjna strefa siatkwki, prcikowa, jest tak zasadnie zwizana z bdnikiem, e razem
cakowicie determinuj ycie czowieka, take to zurbanizowane. Co wicej, to wanie tej
parze komplementarnej: siatkwka prcikowa bdnik podporzdkowane s wszelkie
zasady kreacji architektoniczno-urbanistycznej. Znaczna cz dorobku architektury i
urbanistyki to waciwie przede wszystkim rozpoznawanie metod prb i bdw takiej
konfiguracji przestrzeni, formy i skali budowli oraz towarzyszcych jej przestrzeni otwartych,
aby ich recepcja przez tandem: strefa siatkwki peryferyjnej i bdnik, bya optymalna,
najmniej deprywacyjna, najmniej i najrzadziej wybudzajca stany czuwania, ucieczki czy

211

Wydaje si, e wad wikszoci eksperymentw badawczych wzroku jest ich przeprowadzanie w sytuacji pozbawionej
ta sensorycznego. Badania te nie oddaj wtedy rzeczywistych warunkw percepcji i reakcji na pojawiajce si zmienne
sytuacje bodcowe.

134

agresji, a w okresie zagroenia bya najbardziej przydatna, najlepiej czytelna dla


podkorowych systemw rozpoznania rodowiska.
Oznacza to e kada zmiana w przestrzeni czowieka musi by rozpoznana w zmianie ta
sensorycznego kady postj w drodze oznacza rwnoleg stabilno tego ta212.

postj w drodze;
bycie w miejscu

stabilne to sensoryczne

bycie w drodze;
bycie w ruchu

zmiana ta sensorycznego

4.6. DWIE SYTUACJE BODCOWE


Wczesne postrzeganie ruchu w tle sensorycznym przez stref siatkwki prcikowej, przez
PKP, to konstytutywne zadania wzroku w sytuacji zagroenia, a w kadej innej sytuacji
niezbdne do okrelania swoich relacji z przestrzenia otaczajc, swojego miejsca w
przestrzeni. Rozpoznawanie detali i szczegw tej przestrzeni przez siatkwki czopkowe,
przez CKP, jest dopiero drugim aktem procesu percepcji.
Co si jednak dzieje, gdy sytuacji zagroenia nie ma, gdy czowiek znajduje si w sytuacji
bezpiecznej, gdy czowiek znajduje si w bezpiecznej przestrzeni zurbanizowanej?
Czowiek, poruszajc si i obserwujc, patrzc, zapisuje w pamici struktur podkorowych
drog dziki aktywnoci receptorw ruchu, w tym bdnik zlokalizowany w uchu
rodkowym, oraz wizualne otoczenie tej drogi przez sprzone siatkwki prcikowe.
Wszystkie te bodce natychmiast koduje i koordynuje w jedno to sensoryczne drogi i
miejsca.
Przestrze wasna, przestrze rozpoznana, przestrze bezpieczna, to przestrze kiedy tak
zapisana, a teraz odczytywana podwiadomie z matrycy pamici213.
To dziki temu w przestrzeni mu bliskiej czowiek nie musi angaowa bez przerwy uwagi
(siatkwek czopkowych) do staego kontrolowania przestrzeni: nie musi sprawdza gdzie
si znajduje, co jest w ssiedztwie, gdzie jest droga. Raz podejmuje wiadomie decyzj o
drodze, a nastpnie cae jego poruszanie si, koordynacja siebie z przestrzeni,
realizowana jest na podstawie matrycy wczeniej zapisanej w pamici struktur
podkorowych.
212

Pierwszym stopniem iluzji w filmach animowanych jest zmiana relacji centralnej akcji do ta, do rnych jego
gbokoci. To chyba studio Walta Disneya pierwsze zastosowao zrnicowane przesuwanie si ta w stosunku do
bohatera akcji.
213
Por. mapy mentalne, ktre zaproponowa w latach szedziesitych Kevin Lynch (The Image of the City). Wicej na
temat map w: P.A. Bell, Th.C. Greene, J.D. Fisher, A. Baum, Psychologia rodowiskowa..., podrozdzia 3.4. Mapy
poznawcze przegld bada nad tzw. mapowaniem. Zob. take: Augustyn Baka, Architektura psychologicznej
przestrzeni ycia..., s. 122 i n. Podobne badania prowadzi w latach dziewidziesitych XX wieku na Politechnice
Wrocawskiej prof. Zbigniew Ba w ramach swojego autorskiego programu Habitat.

135

Przestrze jest uznawana za stabiln, co w ogromnej wikszoci wypadkw oznacza


przestrze bezpieczn, jakby wasn, kiedy jej ogld i osd tu i teraz zgodny jest z
zapisan w pamici matryc.
Przestrze jest bardziej lub mniej bliska bardziej lub mniej wasna w zalenoci od tego,
jak wielki jest procent zmian w stosunku do matrycy pamici.
Przestrze, ktrej topografia, to i detale rozpoznawane przez siatkwki prcikowe s
stabilne, a zmiany zalene s jedynie od konkretnego czowieka, jest mu poddana, a
czowiek ten ma poczucie i jest jej gospodarzem.
Przestrze, ktrej topografi, horyzont i detale czowiek musi rozpoznawa wolicjonalnie, za
pomoc siatkwek czopkowych, jest przestrzeni innego, a on sam jest w niej jedynie
gociem, turyst lub agresorem.
Prawo terytorialne jest konsekwencj tej waciwoci. Gospodarz w stanie zagroenia
porusza si po swoim terytorium szybciej, bo i szybciej realizuje podjte decyzje, szybciej,
bo podwiadomie.
W przestrzeni wasnej, rozpoznanej i zakodowanej po podjciu decyzji, mniej lub bardziej
wolicjonalnie, realizacj drogi, pjcia w drog zajmuj si podkorowe systemy mzgu, a
ich koordynatorem z otaczajc przestrzeni s siatkwka prcikowa i bdnik.
Wykorzystuj najszybsze, bo najkrtsze, szlaki nerwowe, aby uruchamia efektory ruchu
nogi. One same wiedz gdzie chodzi, gdzie biec, gdzie ucieka. Nic wicej. Po osigniciu
celu, punktu wzowego lub po napotkaniu wtpliwoci w rozpoznaniu otoczenia, nastpuje
krtkookresowa weryfikacja aktualnego miejsca na drodze postrzeganiem wolicjonalnym,
siatkwkami czopkowymi.
To jak jaka gra. Jak podbijanie piki, ktra leci w przestrzeni niemal swobodnie, do miejsca
kolejnego wza, do kolejnego odbicia. Te wzy, punkty odbicia, bdce jednoczenie
punktami koordynacji, jednoczenie punktami angaowania energii, s tylko od czasu do
czasu, s tylko tam, gdzie niezbdne, s tylko tam, gdzie to konieczne. Gdy ich nie ma,
dochodzi do katastrofy. Pika jest na aucie, zostaje utracona, gra przerwana; uderzylimy w
latarni; spadlimy ze schodw; potknlimy si na drodze; zabdzilimy. W podkorowym
orodku koordynacyjnym bilans zmian w tle sensorycznym, w jego topografii, w ruchu i
pooeniu zawsze musi si zgadza. Jeli si nie zgadza, pojawia si sytuacja stresowa i
kontrolne wczenie korowej, wolicjonalnej procedury percepcyjnej.214
Im zmiany te s czytelniejsze, bardziej adekwatne, a moe naleao by powiedzie: bardziej
komplementarne, tym przestrze otaczajca jest lepiej przyswajalna.
Jednak wiele sytuacji z pozoru normalnych dla wzroku czowieka ma dla jego mzgu
charakter deprywacyjny, stresujcy. Do tej grupy nale takie, kiedy mimo ewidentnej
zmiany miejsca nie ujawnia si istotna zmiana w polu widzenia, na przykad:
1. Spacer w lesie poza ciek, kiedy w kadym kierunku nasycenie drzewami jest
podobne.
2. Przejcie bardzo dugim korytarzem z rwnomiernym rytmem drzwi. Wtedy bez ich
numeracji nie jestemy w stanie okreli swojego pooenia. Podobnie z dugimi budynkami
prostoliniowymi lub o staej krzywinie elewacji.
3. Pobyt w pomieszczeniu o podobnym wygldzie w kadym kierunku 215.
214

To prawie tak samo, jak z rannym wstawaniem z ka. Wstajemy na danej szerokoci i wysokoci geograficznej, na
danej rzdnej geodezyjnej i po caodziennej wdrwce, take w gr i w d, wracamy do tego samego punktu na Ziemi.
Do swego wasnego ka.
215
Na przykad we wrocawskiej Hali Ludowej bardzo trudno zgadn widzowi, gdzie si znajdzie po wyjciu, wychodzc z
jej wntrza przez ktrekolwiek drzwi na zewntrz.

136

4. Pobyt w rozlegej, otwartej przestrzeni bez istotnych znakw identyfikacyjnych, bez


znakw rozpoznawanych przez siatkwk prcikow.
W powyszych sytuacjach zmiana pooenia ciaa nie wnosi adnej zmiany w
postrzeganym horyzoncie. Przejcie nawet dugiego odcinka nie zmienia niczego. Pojawia
si sytuacja stresowa i trwa tak dugo, a nie zostan wczone do akcji siatkwki
czopkowe i wolicjonalna kontrola otoczenia, ktrej celem jest rozpoznanie detali i
szczegw, dodatkowych informacji, czsto tekstowych.
Ale to nie jest sytuacja komfortowa dla gospodarza.
Powstanie Warszawskie w miecie modernistycznym nie mogoby trwa tak dugo.
To dlatego nie mona mieszka ani pracowa we wntrzu pozbawionym czytelnych dla
siatkwek prcikowych punktw orientacyjnych. Jednobarwna, pusta i czysta kula nie jest
najszczliwszym pomysem ani na mieszkanie, ani na pracowni.
Ta zoono ludzkiej percepcji, poczona z jego staymi deniami do organizacji swojego
rodowiska i otoczenia, prowadzi do wielu zjawisk przestrzennych, mona nawet
powiedzie: architektonicznych i urbanistycznych, ktre wydaj si konsekwencj wanie
takiego funkcjonowania ludzkiego zmysu wzroku.
Niewielka szeroko ulicy i nieregularno jej zabudowy pod wzgldem formy, nasycenie
rozpoznawalnymi i odrbnymi cechami, przede wszystkim zrnicowana sky-line, linia
krawdzi nieba w miecie. Szczyty gotyckich czy barokowych kamienic w sposb niezwyky
odpowiadaj na t potrzeb. Niezwykle wanym elementem ta sensorycznego ulicy
miejskiej s take cienie na elewacjach. To renesansowo-barokowe odkrycie tworzy istotny
zesp gradientw w tle sensorycznym ulicy, silnie eksponowane w XIX zabudowie
miejskiej i coraz czciej wykorzystywane take ostatnio, we wspczesnej architekturze. W
okresie modernizmu to chyba jedynie Erich Mendelsohn walczy o walor cienia w
architekturze ulicy miejskiej.
Innym wanym elementem miejskiego pejzau, uatwiajcym recepcj ta, jest nakadanie
si planw. Przesuwanie si obiektw planu pierwszego na tle planu drugiego jest wanym
drogowskazem i istotnie rozpoznawaln cech przez siatkwk prcikow, przez PKP.
Niemal instrumentem gry planw ta w miecie sta si monument, kolumna, pomnik,
obelisk. W ssiedztwie kolumny kady krok w jakimkolwiek kierunku ujawnia niezwyke
zjawisko przesuwania si planw ta wedug reguy noyc jeden krok w bok zmienia
pooenie kolumny wobec jej ta w istotnej skali. To za niezwykle precyzyjnie pozwala
podkorowym organom sensorycznym, PKP, lokalizowa swoje miejsce w przestrzeni,
pozwala rozpoznawa przestrze. Czy Piazza della Signoria we Florencji byaby taka
sama, gdyby pozbawi j jej pomnikw? Czy nie bya deprymujca skala Placu w. Piotra
w Rzymie, gdyby nie egipski obelisk i fontanny Carla Maderny? Czy fragment
wrocawskiego Rynku midzy zegarem ratuszowym a Feniksem, z prgierzem w rodku,
nie jest najmilszym i najpopularniejszym miejscem we Wrocawiu?
Podobnie reaguje PKP w ssiedztwie skrzyowania ulic zwartej zabudowy. Wtedy w polu
widzenia krawdzie kadego naronika przesuwaj si na tle ssiedniej zabudowy, tak
samo jak dzieje si to w wypadku kolumny na otwartym placu.
Czy obejmujc w posiadanie mieszkanie, nie nasycamy jego cian znakami, cechami po
to, eby porusza si po nim swobodnie, eby nasza strefa peryferyjna prowadzia nas po

137

nim bezpiecznie, aby odda si w zaufaniu, we wadanie naszym starszym ewolucyjnie


organom percepcji, PKP?216
Wielu przyzwyczajonych do staego obrazu struktury cech ta sensorycznego w swoim
mieszkaniu czuje niepokj, jeli kto zakci t struktur, jeli przewiesi obraz, wyjmie
ksik z regau, przestawi krzeso stojce pod cian. Natychmiast zauwaa zmiany.
To strefa peryferyjna, PKP, informuje o zmianach, odczytuje je jako zagroenie, zmusza do
lokalizacji tych zmian, do ich rozpoznania. Uruchamia CKP. Odrywa nas od naszego
celowego dziaania.
Im bardziej czowiek ma by twrczy, a taki jest chyba oglny kierunek rozwoju czowieka,
tym istotniejsze jest dostrzeganie jego biologicznych uwarunkowa i podporzdkowanie si
wymaganiom, ktre ustanowia biologia. Biologia nie stawia przeszkd czowiekowi przed
poznaniem wiata, przed rozpoznaniem take jej samej. Ona tylko, ta, ktra w czowieku,
domaga si swoistego respektu, gdy nie ma on alternatywy, jeli nie uwzgldnia tej, ktra
skutkuje koniecznoci zwikszania budownictwa szpitali psychiatrycznych.
To chyba Raymond Aron powiedzia: natur mona rzdzi tylko jej suchajc.
W wiecie zurbanizowanym niemal wszystko to, co wie si z bezpieczestwem
kodowanym przez PKP, przez peryferyjn siatkwk prcikow, jest dzieem architektw i
urbanistw. To od ich wiedzy i umiejtnoci zaley, czy czowiek przyszoci bdzie mg
by twrczym w stopniu optymalny, czy przed kadym czowiekiem bdzie taka
perspektywa.
Wspczenie jednak kady architekt pragnie by ikon wiata, pragnie przycign uwag,
pragnie by tym jednym, na ktrym wszyscy skupi swj centralny kana percepcji, CKP.
Wspczesny architekt nie potrzebuje mieszkacw, on oczekuje turystw.
Czy jednak pord niezliczonych, oryginalnych dzie rnych wybitnych artystw
architektury zwyky czowiek moe by szczliwy?

216

Kiedy, dawno temu, w latach siedemdziesitych XX wieku, penic funkcj scenografa w spektaklu Moralno Pani
Dulskiej Gabrieli Zapolskiej (re. Maria Kaniewska, Teatr Dramatyczny w Wabrzychu), prowadziem w tym zakresie
swoiste badania naukowe, przestawiajc meble (zakcajc to sensoryczne) takiej mistrzyni sceny, jak bya Hanka
Bielicka, grajca rol Dulskiej. Wniosek z tych bada: im wikszy profesjonalizm, tym wiksza rola w jego utrzymaniu ley
w PKP.

138

5. PRACA
Bdcie podni i rozmnaajcie si, abycie zaludnili ziemi i uczynili j sobie poddan.
(Rdz 1,28)
[...] pastwo tworzy si dlatego, e aden z nas nie jest samowystarczalny, tylko mu potrzeba wielu innych.
[...] bierze jeden drugiego do tej, a nie innej potrzeby, a e wielu rzeczy potrzebujemy, wic zbieramy wielu
ludzi do jednego siedliska, aby wsplnie yli i pomagali jeden drugiemu, i to wsplne mieszkanie nazwalimy
imieniem pastwa.
(Platon, Pastwo, tum. Ludwik Piotrowicz, Warszawa 2006, II.369.BC)
Murarz domy buduje,
Krawiec szyje ubrania,
Ale gdzieby co uszy,
Gdyby nie mia mieszkania?
A i murarz by przecie
Na robot nie ruszy,
Gdyby krawiec mu spodni
I fartucha nie uszy.
Piekarz musi mie buty,
Wic do szewca i trzeba
No, a gdyby nie piekarz,
Toby szewc nie mia chleba.
Tak dla wsplnej korzyci
I dla dobra wsplnego
Wszyscy musz pracowa,
Mj maleki kolego.
(Julian Tuwim, Wszyscy dla wszystkich,
[w:] Julian Tuwim, Dziea, t. 1: Wiersze, cz. 2, Warszawa 1955, s. 308)

5.1. PODZIA PRACY


Od zarania dziejw czowieka praca jest mu przeznaczona. Jest podstaw jego bytowania
w terytorium od czasu, kiedy przestao by ono rajem zbieraczy i owcw. Czowiekowi
osiademu w terytorium tylko praca moe zapewni bezpieczestwo tak niezbdne jemu i
jego potomstwu.
Platon chyba najlepiej wyjania architektom i urbanistom, dlaczego powinni zainteresowa
si istot pracy zainteresowa si prac jako najwaniejsz czci caej aktywnoci
spoecznoci realizowanej na jej terytorium. Terytorium zamieszkiwania, jak susznie
zauwaa Platon, jest komplementarnie zwizane z prac. Kiedy nie ma pracy, nie ma
spoecznoci, nie ma zamieszkiwania, nie ma miasta, nie ma urbanizacji.
Spoeczno urbaniczna trwale egzystuje w terytorium, w terytorium zurbanizowanym, ale
jest to moliwe tylko wtedy, gdy wie t spoeczno praca w tym terytorium i z tym
terytorium. Praca wie pojedynczych ludzi w spoecznoci, ale take wie ich w
terytorium. Nie zamyka ich w terytorium, nie gromadzi ich na terenie ot tak, dowolnie,
chaotycznie czy te zmilitaryzowanie, na ksztat obozu pracy. Wie ich z terytorium i na

139

terytorium w sposb jeden jedyny, taki, aby najefektywniej w aktualnych warunkach by


realizowany podzia pracy, a jednoczenie eby najlepiej bya realizowana homeostaza
organizmu kadego czowieka, by ten sam czowiek mia optymalne w danych warunkach
moliwoci samorealizacji przez prac, by zrealizowane byy potrzeby kolejnych generacji
w przyszoci.
To fenomen pracy jest podstawowym rdem rozwoju urbanizacji w terytorium, ale take
zurbanizowanie jest rdem rozwoju pracy. I praca, i urbanizacja s poczone ze sob
trwaymi wizami komplementarnoci. Razem za zanurzone s w terytorium. Tak wic
praca, urbanizacja i terytorium stanowi jedno. Nie istniej bez siebie. A podmiotem i pracy,
i urbanizacji by, jest i bdzie czowiek tu i teraz i wszdzie i zawsze.
Zrozumienie istoty pracy prowadzi prost drog do czowieka w terytorium.
Czym jest zatem praca, co jest jej istot?
Praca jest celow aktywnoci czowieka uspoecznionego na terytorium wasnym,
skierowan na zaspokojenie potrzeb nie tylko jego samego i jego rodziny, ale rwnie na
zaspokojenie potrzeb innych. Dziki temu, e jest wielkim procesem spoecznym dziejcym
si w terytorium, wyzwala czowieka z dramatycznej walki z innymi o byt wasny, o
przeycie. Praca zawiera w sobie aspekt prospektywny, tzn. jest przewidywalna, ma cel,
okrelony czas i miejsce. Jej niezwyko jest dwojaka. Stabilizuje czowieka w terytorium
oraz uwalnia czowieka od koniecznoci aktywnoci w obszarze wszystkich jego potrzeb, a
pozwala mu na skupienie si na jednej potrzebie lub kilku potrzebach, na takich, do ktrych
jest najlepiej predestynowany i przygotowany. Inne jego potrzeby zostan zaspokojone
dziki temu, e inni czonkowie jego spoecznoci rwnie pracuj, a ich predyspozycje do
pracy, ich wysiek oraz rezultaty s komplementarne a wie je terytorium, ich wsplne
terytorium. Trafnie i bez zbdnego naukowego zadcia mechanizm pracy zbiorowej i jej
spoeczn komplementarno opisa Julian Tuwim w wierszu Wszyscy dla wszystkich217.
To zrnicowanie obszarw, celw i rezultatw pracy w obrbie spoeczestwa
urbanicznego nazywamy podziaem pracy.
Julian Tuwim jednak nie wspomnia poza komplementarnoci, za ktr kryje si
zaufanie, kooperacja i koordynacja o pozostaych aspektach podziau pracy, to jest
koncepcji i organizacji pracy, jej miejscu, oraz o rynku wymiany dbr i pienidzu, w kocu o
podziale czasu i jednoci w terytorium.
W biblijnym wersecie, zacytowanym na pocztku, zawarta jest implicite jeszcze inna istotna
prawda o pracy. Jeli biblista przytacza sowa Boga: i czycie j sobie poddan, ktre za
217

Interesujc definicj pracy przedstawi Wadysaw Tatarkiewicz w ksice O szczciu (Warszawa 1962, s. 165156).
Podzieli mianowicie ludzkie czynnoci ze wzgldu na lokalizacj celu: Tamta czynno ma cel poza sob, ta za ma go w
sobie. [...] Prac w tym znaczeniu jest kada czynno wykonywana dla jakiego celu, ktry jest poza ni, a zabaw
kada czynno, ktra ma cel swj w sobie. Szkopu w tym, e kada z czynnoci ma cel ulokowany w czowieku, w nim
samym. Por.: Karol Marks, Kapita, t. 1. Warszawa 1956. : Praca jest przede wszystkim procesem zachodzcym miedzy
czowiekiem a przyrod, procesem, w ktrym czowiek poprzez swoj dziaalno realizuje, reguluje i kontroluje wymian
materii z przyrod. Przyrodzie przeciwstawia si sam, jako sia przyrody (s. 189), Przy zakoczeniu procesu pracy zjawia
si wynik, ktry ju przed rozpoczciem tego procesu istnia w wyobraeniu robotnika, a wic istnia idealnie [...] Prostymi
momentami procesu pracy s: celowa dziaalno, czyli sama praca, jej przedmiot i rodki (s.190), Tak wic w procesie
pracy dziaalno ludzka poprzez rodki pracy osiga zamierzon z gry zmian przedmiotu pracy. Wynikiem procesu jest
produkt (s. 192). Karol Marks zbyt wielkie nadzieje, jak czytamy wyej, pokada w wyobrani robotnika.
Por. take: Jan Pawe II, Laborem Exercens. Powoany do pracy, Wrocaw 1983, rozdz. 2: Praca a czowiek, s. 17: Koci
jest przekonany, e praca stanowi podstawowy wymiar bytowania czowieka na ziemi; s. 19: Wszyscy i kady w
odpowiedniej mierze, i na nieskoczon prawie ilo sposobw, bior udzia w tym gigantycznym procesie, poprzez ktry
czowiek czyni sobie ziemi poddan: w procesie pracy; s. 23: [...] o ile prawd jest e czowiek jest przeznaczony i
powoany do pracy, to jednak nade wszystko praca jest dla czowieka a nie czowiek dla pracy.

140

Ojcami Kocioa moemy rozumie take jako polecenie korzystania z niej przetwarzania
i wykorzystania praw natury przez prac218, to jednak wczeniej notuje sowa: Bdcie
podni i rozmnaajcie si, abycie zaludnili ziemi, ktre wydaj si warunkiem tego
korzystania z dbr natury. Praca i podzia pracy nie s od pocztku dziejw czowieka.
Praca i podzia pracy zaczynaj si dopiero wtedy, gdy zbir ludzi przerasta wielko
rodziny, gdy jest ponad zobowizania wobec mniejszej lub wikszej rodziny osiadej w
terytorium. Zobowizania krwi nie owocuj aktem pracy219. Akt pracy zaczyna si tam,
gdzie zaczynaj si zobowizania wobec czowieka obcego wedug krwi. Akt pracy wie
istotnie z tym drugim, obcym, i jest niezwykym, niemal rzeczowym dowodem zaufania. Akt
pracy zanurzony jest w kooperacji, w koordynacji i we wsplnocie idei z drugim i w ten
sposb staje si swoistym tego dokumentem. W tym znaczeniu akt pracy jest szczeglnym
rodzajem udziau w wizach spoecznych, spajajcych funkcjonalnie poza wizami krwi
mieszkacw terytorium zurbanizowanego220. Wysiek ku yciu w obrbie rodziny jest
naturaln czynnoci i zobowizaniem yciowym czowieka zapisanym w genach. Dopiero
gdy ten wysiek naturalny przekracza granice wizw krwi, staje si prac prawdziw i
udziaem w rzeczywistym podziale pracy.
Akt pracy jest rezultatem zaufania drugiemu, a take wiary, e ten drugi rwnie zaufa.
Nie jest atwo budowa ludzki agregat spojony prac, skupiony na celowym, wsplnym dla
wszystkich dziaaniu, gdy wstpienie w proces podziau pracy jest oddaniem si w rodzaj
wadania drugiemu, jest zawierzeniem drugiemu. Drugiemu, ktrego czsto nie ma obok,
ktry razi nieobecnoci i anonimowoci. Drugiemu, ktry czsto obecny jest tylko form
wielkiej spoecznej umowy.
Podzia pracy to przede wszystkim moja praca i zawierzenie we wszystkim innym innym.
Zadanie bycia i ycia w podziale pracy to najtrudniejsze z ludzkich zada. Ju w pierwszym
biblijnym akcie tego zadania pojawia si yciowy konflikt i krwawa ofiara, i niesie ona
swoiste memento przez ca pisan histori czowieka221.
Wydaje si, e podzia pracy, jego nowoytna idea wizi predyspozycji z zadaniami,
pojawia si w wyizolowanych zespoach spoeczno-terytorialnych zdanych jedynie na
siebie, bez adnych moliwoci pomocy. To chyba tam przekonywano si, jak wiele mona
zdziaa w zaufaniu i dyscyplinie podziau pracy. Takimi pierwszymi wyizolowanymi
zespoami ludzkimi niezwizanymi wsplnot krwi i jej kolorem byy prawdopodobnie zaogi
statkw handlowych, ktre ponadto uczestniczyy w znacznej skali w tym, co byo rynkiem
wymiany towarw. Istotne znaczenie ma fakt, e to miasta morskie, miasta handlu
morskiego, centra wymiany idei i dowiadcze, byy najbardziej aktywne w europejskiej
rewolucji cywilizacyjnej, jak byo wprowadzenie podziau pracy, rynku wymiany towarw,
rynku pienidza i w kocu urbanizacji, jak j dzisiaj rozumiemy. Podobnym
dowiadczeniem podziau pracy cieszyy si klasztory chrzecijaskie, krzewice swoje
idee i swoj wiedz niemal po caym kontynencie. Wydaje si, e to ich zasig osiedlania i
zagszczenie wyznacza granice pojmowania europejskiej idei podziau pracy. Wan rol
218

Np. Jan Pawe II, Laborem Exercens.


Karol Marks (Kapita..., t. 1, s. 188) ten okres pracy nazywa instynktown postaci pracy. Nie bdziemy tu rozpatrywa
pierwszych, po zwierzcemu jeszcze instynktownych form pracy.
220
System pracy zapewnia zaspokojenie potrzeb egzystencji, a wic potrzeb funkcjonalnych jest integratorem
funkcjonalnym. Jest tu odpowiednikiem marksowskiej bazy.
221
Konflikt Kaina i Abla (Rdz 4,116). Take w opowieci o synu marnotrawnym dostrzegamy, jak trudno byo budowa
sprawiedliwy podzia pracy (k 15,1132). Nie tak wiele si od tamtych czasw zmienio.
219

141

w recepcji idei rzetelnego i demokratycznego podziau pracy i do niej stosunku odegray


Kocioy protestanckie.
Z biegiem czasu spoecznoci korzystajce z podziau pracy uzaleniy swoj egzystencj
od jego dynamiki i sprawnoci stworzyy silne miasta i aktywne spoecznoci rynkowe.
Spoecznoci rodzinno-plemienne rynku pierwotnego, rynku bezporedniej wymiany dbr
pozyskanych metod zbieracko-owieck lub zbjeck czy pracy niewolniczej,
przeksztacay si w coraz bardziej demokratyczne spoecznoci o zoonej strukturze
urbanicznej222.
Wzrost zoonoci urbanizacji zaley od zoonoci podziau pracy i rynku, ta z kolei od
wzajemnego zaufania, od moliwoci kooperacji i koordynacji, te za zale od poziomu
wzajemnego zaufania, ale take precyzji jzyka, czasu i terytorium, a wic od spoecznej
sprawnoci czowieka tu i teraz.
Im szerzej te przymioty urbanizacji s przyswojone przez obywateli, tym wysza jest
zoono urbanizacji i tym wyszy jest jej poziom rozwoju.
Komplementarno jakociowa tak wielu elementw rozwojowych urbanizacji dokonuje si
w nieustannych procesach uzgodnieniowych. To jedyny sposb na rwnowaenie jakoci
ogromnej liczby czynnikw majcych wpyw na urbanizacj. To samouzgodnienie nastpuje
przez osobiste zaangaowanie, koordynacj i kooperacj, a przez to i samoedukacj
urbaniczn obywateli. Edukacja ta, poza aspektem samej wiedzy, niesie zaufanie do
innych. Kiedy uczymy si czasu, to po to, by dzieli go z innymi i im zaufa w czasie; gdy
uczymy si jzyka, to po to, by dzieli si swoj myl z innymi, ale take zaufa
zrozumieniu sowa przez innych; gdy uczymy si fizyki czy budownictwa, to poza wiedz,
ktr zdobywamy, zdobywamy si na ogromny akt wiary i zaufania w prawdy swoich
nauczycieli.
Kiedy oddajemy si w peni podziaowi pracy, a wic i prawidom urbanicznym, te ujawniaj
swoje niezwyke premie dla wytrwaych, bdce istot i motorem rozwojowym urbanizacji.
Pierwsza z nich to ekwifinalno rozwoju podziau pracy i urbanizacji. Znaczy ona, e kady
z
czynnikw
warunkujcych
podzia
pracy
moe
zainicjowa
procedury
samouzgodnieniowe, a wic by rdem rozwoju urbanicznego. To zjawisko potwierdza
fakt, e spoeczno zurbanizowana rozwija si zgodnie z zasadami systemu, bo takim jest
ona z zasady, jeli nie jest tylko determinowana dyktatur.
Najwaniejsz jednak premi jest rezultat rozumnej pracy razem, pracy w zaufaniu. Dziki
temu efekty synergii czy te efekt 2 + 2 = 5 oraz facylitacji mog ujawni si w kadej
wsppracy, w kadym wspdziaaniu223. A tym przecie jest podzia pracy wspprac na
ogromn, oglnospoeczn skal. Wszystkie ludzkie siedziby, osady i ogniwa urbaniczne
oparte s na tej szczeglnej waciwoci kooperacji. Przez wieki jednak synergia bazujca
na gospodarce zbieracko-owieckiej oraz ta budowana na rodzinnej przedsibiorczoci i
potencjale rodowiska bya duo mniej efektywna ni inna aktywno, ktr byy podboje i
rabunki. To Homer w Iliadzie upamitnia jednych i drugich, czynic z rabusiw,
222

Naley pamita, e rodzina pierwotna to dla nas nawet due plemi. Nawet dzisiejsze rodziny w Azji czy Afryce mog
liczy i ponad tysic osb i kada z nich jest identyfikowana przez kad. Naley te zwrci uwag, e niewolnictwo i
wolno w swojej istocie zwizane s ze stosunkiem do pracy. Praca jest istotnym skadnikiem desygnatu tych terminw.
223
Synergia [...] skutek wikszy ni suma skutkw wywoanych przez kady z elementw oddzielnie. S. nazywa si czsto
2+2=5 efektem. [...] Pojcie S. jest nadrzdne dla efektu organizacyjnego i efektu facylitacyjnego (Tadeusz
Pszczoowski, Maa encyklopedia prakseologii i teorii organizacji, Wrocaw 1978, s. 236). Por. rozdzia Dialektyka
emergentna: emergent dialektyczny [w niniejszej publikacji].

142

najedcw, dzisiaj powiedzielibymy: bandytw, zacnych bohaterw. Jedynym ich


wariantem by handel, ktry w wypadku gboko pooonych miast ldowych i
zamarzajcych portw Europy Pnocnej by przez dugi czas okazjonalnym raczej
wydarzeniem.
Wiele ogniw miejskich ju istniao wczeniej, ich status by jednak inny pod kadym
wzgldem. Powstaway jako miasta feudalne i wytwarzay dobra, ktre udostpniao im
rodowisko. Tkaniny, skry, ceramika, drewno i wyroby drewniane (koodziejstwo,
bednarstwo), sukiennictwo, metalurgia i kowalstwo oraz produkty rolne byy podstaw ich
egzystencji. Wsppraca midzy nimi, produkcja i konsumpcja wewntrzna, byy
determinowane potrzebami dominatw. Gwn rol odgrywali w nich waciciele ziemscy,
ktrych dobra znajdoway si poza miastem, a ktrzy w tych warunkach urbanicznych
kontynuowali tradycje siedzib rodowych. Nie byy to jeszcze miasta, jakimi w czasach
redniowiecza szczycia si Europa. Przeksztacenie si pierwotnych ogniw urbanicznych w
Europie w miasta polega przede wszystkim na zmianie sieci powiza z hierarchicznej sieci
centralnej zarzdzania wacicielskiego w struktur systemow miast redniowiecza,
determinowan rozwojem demokratyzujcego chrzecijastwa 224.
To wtedy sie ogniw urbanicznych w Europie zostaa znacznie zagszczona, a wiedza i
informacja mogy si rozwija i przemieszcza. Opinie, stanowiska, umiejtnoci oraz wzory
wyrobw i towarw, a przede wszystkim organizacji i zarzdzania, mogy by porwnywane
i skutecznie popularyzowane, czemu sprzyjaa wsplnota jzyka. Ruszy rozwj systemu
europejskich miast, ktrych powietrze czynio wolnym.
Cigle nowe zespoy ludzkie chciay doczy do tej sieci. Miasta powstaway jak grzyby po
deszczu, bo tak jak one korzystay ze wsplnej grzybni dynamicznej urbanizacji. Okazao
si, e mona si rozwija przez prac, przez kooperacj, przez wspdziaanie, a nie tylko
przez posiadanie ziemi. Wszystkie pozytywne wartoci, jakie niesie wsppraca i blisko w
terytorium, zostay w tej sieci zdynamizowane, tak e pokonano wszystkie przeszkody,
nawet wybitnie niesprzyjajce rodowisko, jak w Niderlandach czy regionach grskich.
Facylitacja i synergia realizowane w skali caego miasta, a dalej sieci miast
redniowiecznych, stay si motorem urbanizacji nowoytnej Europy ale take progiem
trudnym do pokonania w warunkach gospodarki nakazowej. W miastach wolnych
zurbanizowanie stawao si coraz efektywniejsze, a ycie urbaniczne coraz tasze i
bardziej satysfakcjonujce. To zaufanie, kooperacja i koordynacja przesuwa sprawno
urbaniczn w kierunku efektu 2 + 2 = 5, jego brak za wymusza wiksze stosowanie
zasilania energetycznego, obnia lub uniemoliwia wic uzyskanie sukcesu. Wtedy koszty
zurbanizowania rosn i w kocu staj si nieopacalne ich efektywno cechuje si
wskanikiem 2 + 2 = 3, a w takiej sytuacji cao musi by dotowana przez kogo lub
przez co.225
Ma wic podzia pracy swoje istotne progi rozwoju, bez ktrych pokonania nie ma
moliwoci udziau w sprawnym, dynamicznym i owocnym jego procesie.
Kluczowy prg to zaufanie drugiemu czowiekowi, kiedy to tym drugim moe by kady. Tu
niezbdna jest integracja nadfunkcjonalna, jako generator tego zaufania, integracja ponad
podziaem pracy. Rwnie duym problemem jest jednak zdolno udziau w podziale pracy,
224

225

Por. Stefan Czarnowski, Kultura, Warszawa 2005, s. 45 i n.

Tego nie rozumia Lech Wasa, kiedy po powstaniu Solidarnoci woa, e musi 2+2 by 4. W rezultacie
mamy 2+2=3.

143

integracja funkcjonalna, umiejtno znalezienia swojego miejsca i skupienia si na


okrelonej grupie czynnoci i procedurach realizacji zada. I nie dotyczy to tylko tej czci
spoecznoci, ktr przyjto nazywa we wspczesnej Europie proletariatem. Istot caego
procesu jest, eby w podziale pracy uczestniczyli ludzie wiadomi swojej roli, uczestniczyli
z wasnego wyboru by si w ten sposb spoecznie realizowali226. Karol Marks
znakomicie zanalizowa to zjawisko i wykaza, e podzia pracy to mechanizm wytwrczy,
ktrego organami s ludzie227. Anthony Giddens, komentujc teori klasyka, pisze:
Skupianie si ludnoci w nowych, rozbudowujcych si (i wewntrznie przeobraonych)
obszarach miejskich jest jednym z tych procesw zmiany. Inne dotycz charakteru miejsc
pracy. Rwnie wane s jednak przebiegajce od osiemnastego wieku mechanizacja
transportu, ekspansja rodkw komunikowania si oraz rozwj komunikacji na odlego,
ktrej pocztek da wynalazek alfabetu Morsea228.
Podobnie jak Karol Marks, take Anthony Giddens sabo dostrzega, e wymienione
atrybuty rozwoju obszarw miejskich, jak komunikacja i transport, s take rezultatem
podziau pracy e podzia pracy nie dotyczy tylko procesw produkcyjnych, ale caego
zespou kreatywno-wytwrczo-organizacyjnego: od inwencji wynalazcy, uczonego, przez
producenta, dyrektora, do transportowca, handlowca i geodety. To nie zosta wynaleziony
alfabet Morsea, tylko Morse, konkretny Samuel Morse, wymyli i zaproponowa telegraf, a
nastpnie alfabet, ktre to idee inni zaakceptowali, wdroyli i uywali. Stworzyli rynek
uytkownikw wynalazku Morsea.
Samuel Morse take by uczestnikiem podziau pracy. Wymyli telegraf i alfabet nie ot tak,
bo nie mia co robi. Morse odczuwa przez skr t potrzeb spoeczn komunikowania
si na odlego w czasie rzeczywistym, odczuwa niespjno potrzeby i moliwoci
odczuwa to, e istnieje spoeczny potencja udoskonalenia koordynacji podziau pracy ale
nie ma narzdzia do jego urzeczywistnienia. Zrozumia to i znalaz rozwizanie stosowne
do czasu, zaawansowania technologicznego i moliwoci i swoim wynalazkiem udoskonali
i poszerzy zarwno podzia pracy, jak i rynek wymiany dbr. Morse by niewtpliwie
podmiotem podziau pracy, podobnie jak Kartezjusz, Newton, Watt, Hausmann, Faraday,
Roentgen, Zola, sam Karol Marks czy wszystkie uniwersytety.
Uczestnikami podziau pracy byli take i s nadal bankowcy, kapitalici, menederowie i
dyrektorzy, geodeci i muratorzy, proboszczowie i biskupi.
Bez nich wszystkich nie byoby podziau pracy i nowoytnych miast europejskich.
Myli si Marks, wierzc, e to Przy zakoczeniu procesu pracy zjawia si wynik, ktry ju
przed rozpoczciem tego procesu istnia w wyobraeniu robotnika229. To jeden z
istotniejszych jego bdw. To wyobraenie rezultatu procesu pracy ujawnia si wynalazcy,
projektantowi, potem menederowi. Prawie nigdy robotnikowi. Robotnik zostaje zaproszony
do gotowego ju, opracowanego w szczegach podziau pracy i prawie nigdy nie ma
moliwoci rozpoznania ani pocztku, ani finau procesu, w ktrym uczestniczy. To dlatego
jest robotnikiem.
226

Podzia pracy by znany ju w swojej prostej formie wczeniej i dotyczy raczej rl spoecznych. Podobnie rzecz si
miaa z rynkiem wymiany towarw. Odkd zosta zastosowany w produkcji maszynowej, mg obj swoim udziaem
wytwrczym take tych, ktrzy byli nieprzystosowani. Dziki podziaowi pracy ci, ktrzy nie umiej, mog uczestniczy w
tym, czego nie pojmuj. To, czego nie rozumiej, zapewnia im rodki do przeycia. Wczeniej, ten, kto nie umia, nie
pojmowa, nie mia szans na przeycie. Przed epok podziau pracy umiejtnoci byy cile reglamentowane (epoka
cechw i manufaktury).
227
Karol Marks, Kapita..., t. 1, s. 364. Por. rozdz. 12: Podzia pracy i manufaktura.
228
Anthony Giddens, Stanowienie spoeczestwa, tum. Stefan Amsterdamski, Pozna 2003, s. 239.
229
Por. Karol Marks, Kapita..., t. 1, s. 190.

144

Niezwyk instytucj generujc zdolnoci do przystosowania si do podziau pracy,


znalezienia w nim swojego miejsca, staa si redniowieczna edukacja w miastach
europejskich, a jej twrc by niewtpliwie Koci. To szkoy klasztorne i parafialne,
obejmujce nauczaniem coraz wiksz populacj, podnosiy poziom komunikacji,
koordynacji i kooperacji mieszkacw miast i okolicznych siedlisk ludzkich, uczyy ich take
bycia z sob. Spory uczonych i autorytetw Kocioa dotyczce kwestii teologicznych i
ontologicznych umoliwiy nakierowanie czowieczych spekulacji na obszary inne, odlege
od problemw dnia codziennego, odlege od kopiowania przez synw wiedzy ich ojcw.
Prawie zasad jest, e rdem yciorysu naukowego uczonego czy odkrywcy tamtych
czasw jest rozpoznanie jego talentu przez proboszcza czy nauczyciela szkoy
przykocielnej i skierowanie na dalsze ksztacenie, rwnie w szkoach czy uniwersytetach
utworzonych lub prowadzonych najczciej przez Koci.
Ta sytuacja si nie zmienia. To edukacja pozarodzinna jest podstawowym instrumentem,
podstawow instytucj przystosowujc przyszego obywatela do uczestnictwa w yciu
urbanicznym, yciu zurbanizowanym i w nim do samorealizacji przez podzia pracy.
W epoce pierwotnej, rodzinno-plemiennej, wysiek sucy zaspokajaniu potrzeb nie by
jeszcze prac by dziaaniem instynktowym, a jego podzia zwizany by ze statusem
rodzinnym, z pci i wiekiem. Nauka w tym czasie polegaa na przyswojeniu procedur
yciowych rodzicw. W epoce podbojw wzajemnych niezbdna praca bya zajciem
niewolnikw i ludzi najniszych klas. Istot bytu klas wyszych byo to, e nie imay si
pracy: byy wacicielami zasobw, miejsc pracy i samych pracownikw, a jedynie niektrzy
ich przedstawiciele byli organizatorami takich agregatw wytwrczych. Praca
deprecjonowaa posiadany status, nie uszlachetniaa. Obywatele antycznych Aten nie imali
si pracy obywatelami byli tylko posiadacze ziemscy. Demokracja nie dotyczya podziau
pracy. Przez wikszo czasw po Chrystusie, mimo e Nowy Testament wyranie
wskazuje na konieczno pracy, na jej spoeczn warto, mimo wywodw o roli pracy w.
Augustyna (IV wiek), dalej papiea Grzegorza I Wielkiego (przeom VI i VII wieku) i w.
Tomasza z Akwinu (XIII wiek), spoeczny status pracy si nie zmienia230.
[...] jeszcze na pocztku epoki nowoytnej, wraz z nastaniem humanizmu i renesansu,
prac powszechnie oceniano w sposb negatywny. Nowa perspektywa, w ktrej praca
zaja miejsce centralne waciwe wiekom nowoytnym, take i tym razem pojawia si za
spraw chrzecijastwa. Lutrowi zawdzicza si ponowne odkrycie biblijnego wymiaru
godnoci pracy (P. Jaccard, Psychosocjologie du travail Psychologia spoeczna pracy).
Gdy mwi si o wpywie reformy protestanckiej na rozwj wiata nowoytnego, zazwyczaj
myli si o kalwinizmie, w rzeczywistoci jednak prawdziwego zwrotu, zwrotu
teologicznego, dokona Luter.
[...] podczas gdy Luter myla jeszcze o yciu spoecznym i ekonomicznym w obrbie
tradycyjnego kontekstu wiejskiego i patriarchalnego, nad ktrego zanikiem bola, Kalwin
stanowczo popiera rozwj produkcji i handlu, poddajc oczywicie dziaalno
ekonomiczn cisym reguom moralnym: a zarazem jednak, dla przykadu, pozwala pod
pewnymi warunkami oraz dla wsplnego dobra na udzielanie poyczki z oprocentowaniem.
Luter, w odrnieniu od Tomasza, za suszne uwaa pragnienie posiadania dbr, nawet
jeeli wykraczaoby ono poza pozycj spoeczn danego czowieka, i kade powoanie
widzia jako stan, w ktrym czowiek musi pracowa, suc Bogu; Kalwin nada tej
koncepcji wymiar bardziej aktywny, bardziej dynamiczny, interpretujc Beruf jako stan, w
230

Sergio Quinzio, Hebrajskie korzenie nowoczesnoci, tum. Maciej Bielawski, Krakw 2005, s. 128129.

145

ktrym naley wykorzysta wszystkie swoje talenty i moliwoci na rzecz dobra


wsplnego [podkrelenia S.L.].
Tak rzeczy si miay w obrbie chrzecijastwa zachodniego231.
Ten dugi cytat z pracy Sergia Quinzia znakomicie prezentuje wpyw nauki teologicznej na
sprawno urbaniczn spoeczestw europejskich i to, jak sama teologia przystosowywaa
si (take jej twrcy i egzegeci) do zapisw Nowego Testamentu232.
Teraz, po raz drugi, w czasach wspczesnych, po krtkim okresie byskotliwego rozwoju
wolnych miast europejskiego redniowiecza, praca, i to tylko w europejskim krgu
kulturowym, staje si podstawow form obywatelskiego udziau w yciu spoecznym,
rodkiem samorealizacji, form akceptacji spoecznej i odzewu emocjonalnego, a wic
zgodnie z ide pracy rozumianej jako akt spoeczny. Staje si oby na zawsze
alternatyw pierwotnego a take religijnego znaczenia roli spoecznej jako statusu
posiadania i dzietnoci233.

5.2. PRACA A TERYTORIUM


Podzia pracy, jego funkcjonalna w yciu jednostki i spoecznoci rola, realizuje si w terytorium, ale nie w sposb dowolny. Podobnie z komplementarn mu integracj nadfunkcjonaln.
Obie te spoeczne aktywnoci realizuj si w terytorium w sposb szczeglny. S zwizane
z terytorium bo i realizuj potrzeby czowieka jednak lokuj si w nim oddzielnie, tak jak
funkcje sacrum i profanum; jak to co wite i jak to zwyczajne, codzienne. Sacrum,
potrzeby najwaniejsze, lokuj si w centrum. To tam znajduj swoje miejsca. Potrzeby
drugiego rzdu, profanum, lokuj si w strefie midzy centrum a granicami terytorium, ale
nie na samych granicach, gdy te take podlegaj swoicie symbolice centrum234. To, co
profanum, jest pomidzy oraz poza granicami.

rozkad tosamoci w terytorium


231

Tame, s. 129131. W jzyku reformatorw Beruf oznacza jednoczenie powoanie ze strony Boga, powierzone
zadanie, wykonywanie zawodu oraz oglnie pojt sytuacj czowieka (s. 130).
232
Ten wpyw religii na gospodark, a wic i na urbanizacj, opisa Max Weber por.: Max Weber, Etyka protestancka a
duch kapitalizmu, tum. Jan Miziski, Lublin 1994; tene, Gospodarka i spoeczestwo. Zarys socjologii rozumiejcej, tum.
Dorota Lachowska, Warszawa 2002.
233
Potomstwu twemu daj ten kraj, od Rzeki Egipskiej a do rzeki wielkiej, rzeki Eufrat, wraz z Kenitami, Kenizzytami,
Kadmonitami, Chittytami, Peryzzytami, Refaitami, Amorytami, Kananejczykami, Girgaszytami i Jebusytami (Rdz 15,18
21).
234
Por. rozdzia Terytorium [w niniejszej publikacji].

146

rozkad w terytorium sacrum - profanum

sylweta miasta redniowiecznego (podobnie staroytnego)

Rys. 21. Tosamo miejsca oraz sacrum i profanum w przekroju terytorium.

Skoro ycie w zurbanizowaniu, ycie z innymi, spenia najwaniejsz z potrzeb potrzeb


bezpieczestwa, to oczywistym jest, e ycie jednostkowe, ycie osobne w kategoriach
bezpieczestwa jest na drugim miejscu. Wybr ycia w zurbanizowaniu jest wyborem takiej
kolejnoci w wartociach: im wiksze znaczenie ma dana potrzeba tym bliej rodka
terytorium jest realizowana.
Sacrum to wszystko to, co nadfunkcjonalne, wszystko to, co ponad codziennoci, co
ponad zwykoci. To wszystko to, co najwaniejsze dla spoecznoci, to cae to, co j
jednoczy, utrzymuje razem ponad przeciwnociami, ale take ponad atrakcjami i trudami
dnia codziennego. Tych integratorw nadfunkcjonalnych jest kilka i wszystkie szczeglnie
znajduj swoje miejsce w centrum. Jest to dostrzegalne przede wszystkim w przekroju
ogniwa urbanizacyjnego, w jego widoku, w jego krajobrazie. To wiee kociow i ratuszy

147

oraz place wyznaczaj profil europejskiego modelu urbanizacyjnego. To dopiero poza nimi
lokuje si to, co codzienne, to, co jest profanum, a wic miejsce zamieszkania i miejsce
pracy.
Ten szczeglny podzia i ta szczeglna symbolika terytorium stanowi kotwic w
przestrzeni ycia czowieka. W kadej sytuacji yciowej czowiek dokonuje segmentacji
terytorium wedug tego klucza. Tylko respektowanie tych zasad umoliwia mu zbudowanie
wasnych enklaw bezpieczestwa i daje moliwo homeostazy; czyni przestrze czyteln.
T lokacj funkcji na terytorium, podobn w rnych kulturach, ba!, cywilizacjach, moemy
uzna za konstytutywn dla czowieka. Z terytorium moemy odczyta rol rnych funkcji
w yciu spoecznoci. Skoro to nie podzia pracy ani jego atrybuty zajmuj miejsca
centralne terytorium, podobnie jak i zamieszkiwanie, to oznacza, e funkcje integracyjne s
tym, co dla przeycia spoecznoci zurbanizowanej jest najwaniejsze. To one s sacrum,
to one konstytuuj spoeczno bez wzgldu na formy i sposoby codziennej egzystencji, to
one s nadfunkcjonalne.

5.3. GNUNO URBANICZNA


Skuteczno ekonomiczna wysokiego poziomu urbanicznego235 jest bardzo kuszca i
swoimi artefaktami prowokuje do osigania jeszcze wyszych puapw, i to wszelkimi
sposobami, coraz czciej bez wzgldu na stabilno urbaniczn spoeczestwa w
przyszoci. Rozwj zaczyna by widziany jako stale rosncy. Grupy decyzyjne
spoecznoci, urzeczone swoj ekonomiczn i urbaniczn sprawnoci w czasie
bezpiecznym, dla zwikszenia swojej efektywnoci coraz wicej potencjau i zasobw
zamieniaj na walory ekonomiczne, zaniedbujc te, ktrych istota ujawnia si dopiero w
stanach zagroenia, w czasie zagroe nietrywialnych. Ta ekonomiczna awangarda dla
zwikszenia korzyci przeksztaca wszelkie posiadane wartoci urbaniczne w wartoci
towarowe po to, by stay si elementem rynku wymiany, akceptuje rozwarstwienie podziau
pracy i ujawniajce si krgi alienacji, tzw. klasowo236, zaniedbuje niezbdne instrumenty
integracji nadfunkcjonalnej: miejsca, spotkania, celebracje i rytuay kulturowe. Stopniowo
wrcz odcina si od swojej spoecznej tradycji237. Wszystko to ma swoje odbicie w podziale
i organizacji terytorium. Place rynkowe, centra, instytucje integracyjne i ich miejsca staj si
zbdne, co najwyej tolerowane, jeli wpisuj si w zasady gry rynkowej lub jej swoistej
celebracji, a co przecie jest ich zaprzeczeniem. W czsie bezpiecznym, sacrum, jeli nie
akceptuje ekscesw profanum, zostaje uniewanione.
To wzgldne bezpieczestwo systemu urbanicznego w coraz wikszym stopniu wywouje i
przenosi w nastpne pokolenia alienacj i lenistwo spoeczne, wynike z tego, e
integracyjny pancerz wizi nadfunkcjonalnych rozszczelnia si coraz bardziej dominuje
natychmiastowa korzy ekonomiczna i quasi-celebracje przez ni kreowane, a zanika
samouzgodnienie spoeczne i wynika z niego odpowiedzialno. Eliminowana z ycia
spoecznego religia i manipulowana rynkiem kultura i inne rwnowane systemy integracyjne sabn, coraz bardziej zanikaj. Niezbdna integracyjna aktywno nadfunkcjonalna
twarz w twarz tu i teraz zostaje zastpiona wizualnym substytutem, niemajcym adnych
235

Relatywnie wysokiego, poniewa nie nio si filozofom, co spoeczno urbaniczna moe osign.
Klasowo podziau pracy jest objawem jego patologii, zaprzeczeniem istoty podziau pracy.
237
Integracja nadfunkcjonalna wie to, co rozdziela podzia pracy jest odpowiednikiem marksowskiej nadbudowy.
236

148

wartoci integracyjnych, tych budujcych sprawno urbaniczn. Poczucie spoecznego


bezpieczestwa, ktre umoliwia dynamika integracji twarz w twarz tu i teraz, zostaje
ulokowane i ograniczone do bezpieczestwa egzystencji, a istotny dla przeycia
spoecznoci indywidualizm jednostki zostaje w najlepszym wypadku rozszerzony do
nieograniczonego prawa do wolnoci. Im mniej uczestniczy ona, jednostka, w procesach
integracji urbanicznej, tym wikszego oczekuje od spoecznoci prawa do wolnoci i tak
si alienuje238. Spoeczno traci ze swojego acucha specjalistw indywidualistw, istotne
ogniwo. Zaczyna si jej destrukcja.
To za istotnie wpywa na formatowanie miejsc, przestrzeni, architektury i terytorium 239.
Alienujce si jednostki w pierwszym akcie swojego konstytuowania kwestionuj potrzeb
istnienia struktur integracyjnych i ich miejsc, wobec ktrych si alienuj: szkoda na nie
miejsca, generuj koszty - mwi. Dochodzi do niezwykego paradoksu. Wyalienowane
jednostki cz si w swojej alienacji, tworzc niemal jednolity front przeciw formom
integracji, przeciw spoecznociom, przeciw miejscom i terytoriom, ktre umoliwiy im i
chroniy ich indywidualizacj i w kocu alienacj.240
W przestrzeni yciowej spoecznoci bezpiecznych wida wyranie, jak ekspanduje
wartociowanie ekonomiczne i niepohamowana indywidualizacja terytorium kosztem zada
i funkcji spoecznych; jak zanikaj te walory przestrzeni, ktre s niezbdne spoecznej
integracji, niezbdnej na czas zagroe nietrywialnych. To zachwianie proporcji dotyka
take jzyka i symboli, desygnatw i nazw. To po integracji rasowej, ktra te wywodzia si
z nadrzdnoci celw ekonomicznych, po integracji posiadaczy, a nastpnie po integracji
klasy robotniczej, tzw. proletariatu241, to kolejna prba budowania integracji na kanonie
bezwzgldnego prymatu swoich, walorowanych ekonomicznie i profesjonalnie. Jest to
prba budowania na energetycznych zasobach caej spoecznoci i urbanizacji 242. Takie
budowanie jednak, jak uczy historia, zawsze jest skazane na porak243.
W krajach o wysokim statusie urbanicznym a wic i gospodarczym, zjawisko integracji
nadfunkcjonalnej, tej ponad podziaem pracy, tej bdcej sacrum, ktr jak dotd
skutecznie budoway kultura i religia, jest jedynym, w ktrym nie prowadzi si adnych
dziaa, edukacji czy bada metodycznie si je zaniedbuje, traktujc jako historyczn
zaszo, krpujc zaciankowo. Mao tego, instytucje integracji nadfunkcjonalnej
pozbawione zostaj krok za krokiem posiadanych, dotd niezbdnych im miejsc i terytoriw
238

A przecie niczego nie powinna oczekiwa, gdy wszystko przed ni otwarte. Odcinajc si od spoecznoci i jej rytw,
sama i w peni zanurza si w swojej nieograniczonej wolnoci nieznanego.
239
Kiedy, w latach siedemdziesitych XX wieku, profesor Wodzimierz Zawadzki powiedzia: Ja robi fizyk dla fizykw.
Teraz wzorem fizykw, matematykw i filozofw architekci robi architektur dla architektw i magazynw
zawodowych, urbanici robi dla urbanistw, kucharze robi dla kucharzy, a krawcy dla krawcw, politycy dla politykw, a
bankowcy dla bankowcw.
240
Patrz rys.9. rozdz.1.9.[w niniejszej publikacji].
241
A waciwie integracji wyrafinowanych przedstawicieli proletariatu.
242
W Nowym Testamencie s dwa kluczowe i rewolucyjne teksty przedstawiajce relacje integracji nadfunkcjonalnej
(religia; kultura) i integracji funkcjonalnej (wszelkie procesy energetyczne i koordynacyjne). Pierwszy to synne oddajcie
cezarowi to, co naley do cezara, a Bogu to, co naley do Boga (Mt 22,1722, Mk 12,1417, k 20,2225), drugi za,
ktry wyranie odcina rynek, integracj przez rynek wymiany dbr, od integracji nadfunkcjonalnej, to scena wyrzucenia
handlarzy ze wityni (Mk 11,1517, k 19,4546, J 2,1416).
243
Szczeglnie spektakularnym przykadem takiej polityki jest idea programu imigracyjnego w pastwach wysoko
zurbanizowanych, ze wzgldu na atrakcyjno pracy w jej spoecznym podziale, a take w celu utrzymania wysokoci rent
obecnych obywateli oraz utrzymywania w sprawnoci ich domw i autostrad). Jeli program ten nie przewiduje penej
edukacji urbanicznej imigrantw oraz ich cakowitego utosamienia si z konstytutywnymi warunkami osignitego przez
gospodarzy statusu urbanicznego albo te nie przewiduje cakowitej zmiany tosamociowej pastwa gospodarzy, to
inaczej jest wyranie programem rasistowskim. Potrzebujemy imigrantw do czyszczenia ulic, przetykania kanalizacji,
wywoenia mieci czy to nie rasizm w penej krasie?

149

poza tymi, ktre zostay zawaszczone przez elity gospodarcze. Zostaj one wyczone z
jzyka i bazy podziau terytorium i czasu, z tosamoci i symboliki, mimo e ich historyczne
wybitne osignicia integracyjne s do dzisiaj baz wspczesnej sprawnoci urbanicznej
tych spoecznoci, a wypracowany przez nie potencja terytorialny i przestrzenny,
symboliczny, obyczajowy i jzykowy nie przestaje by odczuwanym i cigle wanym
fundamentem spoecznoci.
Tendencje tak uomnej polityki spoecznej zostaj przenoszone w planowanie
urbanistyczne i architektoniczne i skutecznie, krok za krokiem, przyczyniaj si do
destrukcji sprawnoci urbanicznej spoeczestwa. Planowanie przestrzeni staje si bardziej
efektowne dzisiaj, ale mniej efektywne dla jutra244.
W Polsce dowolne amputowanie struktury podziau pracy stao si nagminnym dziaaniem
wszelkiego rodzaju politykw, planistw, a take wielu teoretykw urbanizacji. Wszystko to,
co znajduje si w sferze pozaprodukcyjnej, pozatransportowej i pozamieszkaniowej,
znajduje, i to sporadycznie, nike i symboliczne reprezentacje.
Tu jedyn instytucj neutralizujc zgubne skutki quasi-urbanizacji jest Koci, ktry od
wiekw jedyny wyznaje zasad proporcjonalnej reprezentacji wszyscy parafianie powinny
mie bezporedni dostp do swojego kocioa i stosownie organizuje gsto sieci parafii
w Polsce. I w zdecydowanej wikszoci to wanie w Kociele, co prawda nie wszdzie, nie
zawsze i tylko w pewnej czci, realizowana jest potrzeba spoecznego wspuczestnictwa,
bez wzgldu na stanowisko, zawd, wyksztacenie i wielko konta bankowego. Jak wielkie
tkwi
moliwoci
gospodarcze
w
autentycznie
spoecznym
wspdziaaniu
nadfunkcjonalnym dokumentuj wyczyny wielu polskich parafii, poczynajc od Kamiannej,
Nowej Huty, Lichenia, nie liczc wzniesionych w ostatnich dziesicioleciach wielu setek
kociow i domw parafialnych.
Wydaje si, e z okresu wielkiej urbanizacji, jaka nastpowaa w redniowiecznej Europie,
tylko Koci przenis w czasy wspczesne zasad proporcjonalnoci, ktra optymalnie i
najskuteczniej mobilizuje wszystkie siy, rodki i inwencj spoecznoci.
To tam uznano od samych pocztkw zasad, e sprawno i skuteczno jest zwizana z
integracj, jej czytelnoci i bezporednim kontaktem. To dlatego, gdy liczba wiernych w
parafii wzrasta, to zwiksza si take liczba kapanw, a dalej, przy dalszym rozwoju
parafii, buduje si nowy koci, now parafi245. Jeszcze do niedawna, tym tropem
podaa edukacja przygotowujca do ycia w urbanizowaniu, by moe dlatego i jest
dzieckiem Kocioa.
Koci realizuje t dawno rozpoznan prawd, e potrzeba udziau w terytorium
realizowana jest przez aktywny, bezporedni, osobisty kontakt spoeczny w tym terytorium.
Ta potrzeba jest stale wana, bo czowiek nie przestaje by istot terytorialn i z t
potrzeb spotyka si Koci. Jako instytucja i jako zgromadzenie wiernych razem buduj
koci jako miejsce, jako budynek i jako parafi. To wyranie oddolnie realizowana
budowla. Dowodem takiego stanu rzeczy jest to, e udao si zbudowa w maej wiosce
najwikszy w Polsce koci, a podobnych, co prawda mniejszych, przykadw s setki. I
odwrotnie: Episkopat odgrnie nie jest w stanie zmobilizowa rozproszonych polskich
wiernych do budowy w anonimowej przestrzeni Warszawy wityni Opatrznoci Boej.
244

Efektowne ekonomicznie, urbanistycznie i architektonicznie, ale mniej efektywne urbanicznie.


I chyba tylko w Polsce edukacja usiuje poda tym tropem, cho przeprowadzona ostatnio likwidacja wielu szk
wiejskich przerwaa w duym stopniu ten proces.
245

150

Mieszkacy maego Lichenia mwi, e tak bazylik wybudowali, bo to mogli zrobi.


Gdyby mogli wybudowa uniwersytet, to te by to zrobili, gdyby mogli wybudowa Dolin
Krzemow, to te by to zrobili, gdyby mogli zbudowa raj na ziemi, to postpiliby podobnie.
Zrobili to co mogli.
Oni swoim dzieem mwi, e dzisiaj w rodku Europy mona zbudowa wszystko.
Trzeba tylko na to pozwoli i wiedzie jak.
Ich proboszcz powiedzia im, e mog zbudowa wielk bazylik i powiedzia jak.
Wtedy w Licheniu, poza proboszczem nie byo nikogo, kto miaby co ciekawego do
powiedzenia.
W pozbawionych wiedzy, monitorowania i sterowania ogniwach urbanizacyjnych im bliej
centrum, tym wiksza liczba czonkw spoecznoci uczestniczy w najnowszym poziomie
podziau pracy. Ku peryferiom nastpuje redukcja poziomw podziau pracy. W kocu przy
granicach terytorium podzia pracy przypomina swoj niemal pierwotn struktur i poziom
zoonoci epoki zbieracko-owieckiej. Peryferia w ten sposb uczestnicz w nowym
podziale pracy, e stanowi dla niego pewien potencjalny rezerwuar siy roboczej ale take
miejsce egzystencji tych, ktrzy si nie sprawdzili, odpadli, wyczerpali swoje moliwoci,
ktrych sprawno odbiega od wymaga proceduralnych aktualnego poziomu podziau
pracy246.
Zasada, e to peryferie s rezerwuarem centrum, jest zasad przeniesion do urbanizacji z
przyrody. To w naturze trwa ciga walka pretendentw z przywdcami, walka sabszych,
ktrzy zajmuj tereny gorsze, z silniejszymi, gospodarzami terenw bogatszych w zasoby.
W procesach urbanizacji zachodz podobne zjawiska. W przedstawieniu graficznym i
statystycznym rozkadu jakoci podziau pracy w terytorium procesy te przyjmuj obraz
krzywej Gaussa z istotnym maksimum w pobliu centrum. Coraz czciej anektuj samo
centrum.
Mieszkacy peryferii terytorium uczestnicz w yciu jego centrum niemal jak obcy, niemal
jak turyci. W ten sposb prawda o spoecznoci w terytorium zostaje zafaszowana, gdy
to niemal wszyscy mieszkacy terytorium uczestnicz w jego grach integracyjnych i
symbolice, niemal wszyscy posiadaj fizyczne atrybuty wspczesnoci, ale nie wszyscy
bior udzia w jej rzeczywistej kreacji i konsumpcji uzyskanego poziomu urbanicznego. W
centrum znajdujemy tych, ktrzy kreuj i konsumuj, im bliej jednak peryferii, tym mniej
uczestnictwa i konsumpcji, a wicej podlegoci formom i artefaktom urbanizacji. Im
wiksze powierzchniowo terytorium urbaniczne, tym to rozwarstwienie jest gbsze.
Oznacza to, e polityka metropolitalna, polityka kreacji megamiast, jest bdna i suy
jedynie tym, ktrzy bliej centrum. Im wiksze terytorium, tym wiksze peryferie, a wielko
ich ronie wykadniczo.

246

Zagadnieniu odrzuconych powici sw ksik Zygmunt Bauman ycie na przemia, opr.cyt.

151

5.4. PRACA AUTORSKA I ANONIMOWA


Praca musi by rozpatrywana jako proces dynamiczny, jako swoista i zawsze spoeczna
aktywno czowieka. Jest co prawda realizowana dla zaspokojenia jego osobistych
potrzeb, dla jego osobistego przeycia, ale jest to take sposb przetrwania caej
spoecznoci. Ta indywidualna praca jest realizowana rwnie na rzecz innych czonkw
spoecznoci, oglnie wic jest realizowana w najwyszym interesie spoecznoci. Jak
jednak wszystkie inne dynamiczne procesy spoeczne, ma i t cech, e kiedy przekracza
prg czytelnoci, wwczas najczciej rozwija si chaotycznie i lawinowo albo marnieje
wbrew pierwotnym intencjom. Przekraczajc ramy pierwotnie wyznaczonej czytelnoci,
osiga puap wasnej patologii swoje przeciwiestwo. Taki przebieg rozwoju nie omin
zjawiska pracy.
Praca u swojego zarania, od samego pocztku, przez wikszo czasu istnienia czowieka
bya aktywnoci ukierunkowan na konkretnego czowieka i jego spoeczno, na ich
potrzeby. By znany ten, kto pracowa, i byli znani ci, dla ktrych pracowa. Do czasw
nowoytnych w zdecydowanej przewadze bya praca autorska i adresowana (AA).
Dopiero nowoytne niewolnictwo w rnych swoich formach, a nastpnie rewolucja
przemysowa, zrodziy prac anonimow (A) w masowej skali. Pozbawienie pracy jej
spoecznego kontekstu i ogoocenie jej do walorw ekonomicznych doprowadzio do
skrajnej deprecjacji istot jedni spoecznej, organizmu spoecznego w jego historycznym i
ludzkim rozumieniu. Rozwarstwio te wszystkie przymioty pracy i jej podziau, jej swoiste
imponderabilia.
Rozwarstwienie jest zawsze rozdzieleniem czego od czego, jest jak ogoocenie.
W jzyku dialektyki jest to rozbicie jednoci, ktra moe si przerodzi w sprzecznoci.
Tak jak uczynienie czego lub kogo nagim jest odrzuceniem jego okrycia, jego ubrania,
tak rozwarstwienie jest odseparowaniem, oddzieleniem kadej warstwy osobno. To, e
dalej dostrzegamy ju tylko to, co ostao si nagie, nie oznacza, e to, co byo swoist
oson, przestao istnie, e warstwy odjte, odrzucone, si zdematerializoway.
To, co zostao odjte, nie zniko, istnieje nadal, tylko poza nasz uwag, poza naszym
zainteresowaniem. Odrzucone te moe nabra nowego ycia, podj nowe zadania, nowe
funkcje. Egzystowa.
To caa istota rozwoju podziau pracy, ale take istota dialektyki.
Praca anonimowa (A), praca wyalienowana spoecznie nie jest tylko degradacj pracy
autorskiej i adresowanej (AA). Jest jej dialektycznym przewartociowaniem,
rozwarstwieniem, przeciwiestwem z kolosalnymi spoecznie skutkami. Negatywnymi, kiedy
rozpatrujemy je w skali czasu teraniejszego, w skali taktycznej, cho pozytywnymi,
ekstremalnie pozytywnymi, kiedy rozpatrujemy je w perspektywie strategicznej jako
proces historyczny, dynamiczny, nioscy nas w przyszo.
To obdarcie pracy z jej spoecznego kontekstu pozwolio dopiero wtedy pozna jej zjawisko,
a jest ono bogate i wieloaspektowe.

152

pierwotna praca
autorska i
adresowana (AA)

rozwarstwienie pracy
na autorsk i adresowan
(AA)
ujawniajca si praca
anonimowa (A)

praca anonimowa (A);


praca kreatorw i animatorw
(typ AA) tak zintensyfikowana,
e postrzegana tylko w formie
wrogich kapitalistw

coraz wiksza wtrna, wspczesna, dialektycznie


przewartociowana praca
autorska i adresowana (AA)
schykowa praca anonimowa(A)

Rys. 22. Rozwj historyczny pracy autorskiej i adresowanej (AA) i anonimowej(A)

247

Akt pracy wyprzedza idea jej celu i przedmiotu, ale i adresata, take sprecyzowanie
zakresu potrzeby, ktr ma zaspokoi, a nastpnie okrelenie bazy materiaowej, zestawu
narzdzi i procesu technologii, ide formy i funkcji, w kocu bezpieczestwa tego
wszystkiego. Nie bez znaczenia jest te sposb i miejsce przekazania rezultatu pracy,
moe transportu. To wszystko razem, na pocztku, kiedy praca jeszcze nie wystpia,
stanowio jej swoiste, lecz z ni spjne imponderabilia. Wszystko to w niej byo, byo jej
elementem, ale nie byo nazwane, okrelone, wyspecyfikowane. Kiedy jednak sam fizyczny
akt pracy osta si na scenie rynku i ekonomii samotnie, wszystko to nie przestao by
wane, istotne, chocia stao si niedostrzegalne przez wielu teoretykw ekonomii i pracy.
Nie byoby robotnikw, fabryk, pracy masowej, pracy wyalienowanej spoecznie i
kapitalistw, gdyby nie byo naukowcw, wynalazcw, ksigowych, zaopatrzeniowcw,
kierownikw, menederw, transportu, magazynowania, bankw, a w kocu sieci
dystrybucji i klientw. I przede wszystkim, gdyby nie byo umiejtnoci skoordynowania
wszystkich tych rozwarstwionych umiejtnoci i rezultatw pracy.
Pojawienie si w masowej skali pracy anonimowej, robotniczej, jest w kategoriach jednostki
czym okrutnym, ale w kategoriach rozwoju cywilizacji jest kluczowym przeomem, jest
247

Pierwodruk w referacie: Stanisaw Lose Ku urbanologii. O niektrych aspektach ycia zurbanizowanego,

Rdkarz 1984, nr 6, s. 23.

153

historycznie najwaniejszym by moe z dotychczasowych etapem w rozwoju ludzkoci.


Cywilizacji byo wiele, lecz tylko jednej udao si pokona ten prg rozwojowy, jakim byo
dialektyczne przewartociowanie pracy.
Dopiero takie spojrzenie na dynamiczny proces pracy ujawnia jej rozlege aspekty, jej rol i
kreatywno spoeczn, ale take jej kierunki rozwojowe pozwala na antycypowanie jej
przestrzennych i terytorialnych potrzeb i struktur ich lokacji.
W Europie praca anonimowa, w kategoriach statystyki, definitywnie zakoczya si w
drugiej poowie XX wieku. Obecnie realizowana jest jedynie w tych obszarach spoecznych,
ktre podlegaj dopiero procesom przewartociowa w zakresie pracy, co niektrzy
nazywaj uprzemysowieniem. Jest to jednak dzisiaj nazwa najczciej zupenie
nieadekwatna. Historycznie uprzemysowienie pracy wie si z rwnolegym
urynkowieniem, zaktywizowaniem naukowym, wynalazczym i finansowym. I wszystko to
przesycone duchem kooperacjonizmu.
Kiedy gdzie buduje si tylko fabryki, bo jest tam tania sia robocza, wwczas mamy do
czynienia jedynie z ufabrycznieniem z rzeczywistym zatomizowaniem pracy, jej
prawdziw alienacj, a wic patologi spoeczn.
Razem z XXI wiekiem europejski model cywilizacyjny wszed w nowy etap rozwoju, w
ktrym zjawisko pracy wraca do swoich korzeni, do rde, ale wzbogacone o peni jej
wszystkich przymiotw. Praca w coraz wikszym stopniu staje si na powrt autorska i
adresowana (AA), satysfakcjonujca, inspirujca i spoecznie speniajca a wic take
kreujca spoeczno. To w tym kierunku rozwija si caa dynamika procesu pracy. Ju
dzisiaj dysponuje wszystkimi ku temu narzdziami. W coraz wikszym stopniu nastpuje
doprecyzowanie funkcjonalnej struktury tych narzdzi oraz oczywicie miejsca w niej
gwnych podmiotw caego procesu autora pracy i jej adresata. Jej rezultatem bdzie
cakowite przewartociowanie przestrzeni ycia spoecznego. Bdzie to kolejna ewolucyjna
zmiana, prawdopodobnie o konsekwencjach zdecydowanie wikszych i bardziej
dalekosinych ni urbanizacyjne skutki tzw. rewolucji przemysowej 248.
W poowie XIX wieku Karol Marks, dokonujc analizy rynku pracy w Anglii, zamartwia si
pooeniem klasy robotniczej i wieci w Anglii rewolucj. Rewolucja jednak nie wybucha.
W Anglii udao si zachowa w miar pen struktur podziau pracy. Anglicy bowiem
jednoczenie wymylali, kreowali, organizowali, finansowali, produkowali, handlowali,
konsumowali, ale take monitorowali te procesy. Bardzo wczenie zauwayli tendencj do
przekraczania granic eksploatacji robotnika, i to pod kadym wzgldem.
To wanie tendencje do szybkiego bogacenia si cudzym kosztem spowodoway, e
najszybciej w Anglii powstay suby kontrolne badajce stan zdrowia, bezpieczestwa i
higieny tak w zakadach pracy, jak i w osiedlach robotniczych. Dbay o to, eby pewne
minimalne standardy nie zostay przekroczone. To ich precyzyjne raporty o wczesnej
patologii s rdem o niej informacji Karola Marksa w trakcie pisania Kapitau249.
Poszukujcy moliwoci zwikszania zysku waciciele fabryk i kapitalici wymykali si
restrykcyjnym subom krlewskim na kontynent, gdzie by bardziej liberalny, bo mniej
dowiadczony w tym zakresie aparat pastwowy. I tam jednak po pewnym czasie
248

Od lat nowy wymiar i kontekst pracy, jaki tworzy praca autorska i adresowana (AA), jest w teorii ekonomii nazywana
usugami. Stopniowo ten model pracy staje si coraz bardziej kreatywny, a wic AA.
249
Chyba wikszo przypisw Kapitau to powoywanie si na raporty sub krlewskich. Na terenach Polski rol
krlewskich sub w Anglii w swoisty sposb usiowali odgrywa jedynie pozytywici, w tym midzy innymi Maria
Konopnicka (na przykad W piwnicznej izbie).

154

przyjmowano podobne regulacje dotyczce masowej produkcji, niekontrolowanej


urbanizacji i jej spoecznych konsekwencji. Po Anglii, kilka lat pniej, kontrol otoczenia
produkcji fabrycznej wprowadzono we Francji, a nastpnie w Niemczech.
Idealnym polem dziaania wszystkich europejskich fabrykantw okazaa si Rosja.
Liberalne dla wacicieli prawo feudalne, ogromne aspiracje i potrzeby finansowe
arystokracji rosyjskiej, wolne tereny i kolosalne zaplecze najtaszej i jedynej niewolnej w
Europie siy roboczej okazay si prawdziw wod na myn nieograniczonych zyskw. Na
przeomie XIX i XX wieku w Rosji nastpi najwikszy w historii przepyw ludzi ze wsi do
osiedli przyfabrycznych slumsw, ktry w historii urbanizacji nazywany jest rosyjsk
urbanizacj. To w Rosji tamtych czasw powstay najwiksze w Europie agregaty quasimiejskie, zbudowane, niestety, tylko przez tani si robocz. Bez zaplecza usugowego,
bez wynalazcw, bez wasnych liderw, koordynatorw, w kocu bez konsumentw, bez
rynku i bez wicej wszystko obrczy kultury. To dlatego rewolucja wybucha w Rosji, bo
tylko tam moga, tam take musiaa. To rwnie dlatego kwestia urbanizacji bya jedn z
podstawowych idei teoretykw Rosji Radzieckiej pastwa robotnikw i chopw, jak sama
siebie nazywaa. Rosyjskich komunistw stworzya i wykreowaa zachanno europejskich
kapitalistw i moliwoci konsumpcyjne rynkw europejskich i amerykaskich. Twrc
Zwizku Radzieckiego by kapitalizm zachodnioeuropejski i urbaniczna zapobiegliwo
brytyjskiej monarchii, nie za Wodzimierz Lenin.
Losy Rosji XX wieku powinny stanowi swoiste pro memoria take w aspekcie dzisiejszej
wolnoci gospodarczej i uwolnienia podziau pracy od terytorium i od spoecznoci.
Dzi rnorodne i dowolne aplikowanie w struktur terytorium amputowanych elementw
podziau pracy stao si celem politykw, planistw, a take teoretykw urbanizacji. Od
czasw miasta redniowiecznego nie doczekalimy si poprawnego i caociowego
rozwizania tego zagadnienia, zgodnego z rzeczywistymi potrzebami i moliwociami
czowieka zurbanizowanego. By moe chaosowi recepcji podziau pracy musia
odpowiada chaos jego terytorialnej reprezentacji. W caym dorobku podziau przestrzeni i
terytorium tego okresu, w tzw. sztuce planowania urbanistycznego, tylko strefa anonimowej
pracy, czyli przemysu, oraz obszary mieszkalne, si rzeczy konstytutywne, znajdoway i
znajduj, lepiej lub gorzej, swoje miejsce. Wszystko to, co poza produkcyjn i poza
mieszkaniow sfer spoecznoci, znajduje, i to sporadycznie, jedynie nike i symboliczne
reprezentacje. Nawet w stutysicznych miastach nie kreuje si nic nowego, nic wasnego,
nawet innej deski kuchennej do krojenia, innego taboretu, hulajnogi czy maszyny rolniczej.
Nie dopuszcza si tam myli czy nadziei, e mona by zrobi co oryginalnego, wasnego.
Niemal wszystkie idee naprawy rzeczywistoci postulowane przez teoretykw i praktykw
modernizacji zawieray w sobie istotne niedopatrzenia, owocujce znaczn patologi ycia
spoecznego, poniewa nie dostrzegy, nie miay moliwoci dostrzec, rzeczywistych
procesw rozwojowych urbanizacji i podstawowych potrzeb spoecznych. Prawie kada ma
jakie plusy, ale w niemal kadej znale mona istotne braki uniemoliwiajce rozwj
spoeczny250.

250

Odlegym wariantem idei urbanizacyjnych, ich dialektycznym przeciwiestwem, s wyizolowane spoecznoci


urbaniczne integrowane religi, na przykad amisze, shakersi. Przechowuj podzia pracy i poziom technologii w tym
zakresie zoonoci, jaki zastali i rozumieli ich zaoyciele. Shakersi, mimo ogromnych umiejtnoci w rzemiole, wyginli,
poniewa stosowali bezwzgldny celibat oraz rozdzia mczyzn i kobiet, a liczebno gmin uzupeniali adopcjami, ktre
zakaza rzd Stanw Zjednoczonych.

155

Wiele istotnych, konstytutywnych dla rozwoju spoecznoci i jej bezpieczestwa aktw,


szczeglnie w zakresie koordynacji opinii i dziaa spoecznych, nastpuje w trakcie
bezporednich kontaktw spoecznych twarz w twarz, tu i teraz formalnych, jak i
nieformalnych. To wanie wtedy przebiegaj procesy samouzgodnieniowe midzy
czonkami spoecznoci. One s niezbdn uwertur ewentualnej kooperacji i koordynacji
tak kluczowych w podziale pracy.
Co wicej, im bardziej jest zoona spoeczno, tym ranga tej spoecznej funkcji rynku
kontaktw interpersonalnych staje si wysza. Pojawia si tu kolejna dialektyczna jedno,
stopniowo si rnicujca. Obok bowiem typowych funkcji komunikacyjnych, wymiany i
weryfikacji informacji dedykowanych, ta funkcja kontaktu midzyludzkiego niesie take
walor wzajemnego poznania i weryfikacji osobistych norm i wartoci tu i teraz, twarz w
twarz. Przeniesienie kontaktw midzyludzkich, na przykad w sfer czystej informacji
dedykowanej przez telefon, Internet, pras, radio czy telewizj, nie oznacza wic, e
zostay spenione wszystkie warunki takiego kontaktu. Dalej istotna, a w takich wypadkach
tym bardziej istotna, staje si potrzeba midzyludzkiego kontaktu, tylko dla tego kontaktu,
dla zaspokojenia tych potrzeb, ktrych realizacj zapewnia bezporedni, bliski kontakt z
drugim czowiekiem tu i teraz, my razem, "oko w oko".
Czowiek stale, mimo swojej kulturowej ewolucji, w znacznej czci cigle jest jednak
zwierzciem, przynaley do natury. Jako taki nie kamie, natura w czowieku zawsze
reaguje prawd, ujawniajc si w pozawolicjonalnych reakcjach emocjonalnych
(fizjologicznych, mimicznych czy proksemicznych), mimo prb jej ukrycia. Te drobne,
czsto tajone reakcje, s jednak przez interlokutora odczytywane i tak ujawnia si prawda
w midzyludzkich kontaktach.
To te pozawolicjonalne treci kontaktw interpersonalnych s podstaw wszelkich
kontaktw. To dla nich niezbdne s kluby, kawiarnie i wietlice, kina i teatry, sale
koncertowe i witynie. W kinie czy galerii muzealnej nie ogldamy jedynie filmu bd
obrazu. Poza sztuk czy akcj filmu rejestrujemy tam te zgodno z innymi naszych
pozawolicjonalnych reakcji, koordynujemy swj horyzont wraliwoci, uzgadniamy wsplny,
bo oglnospoeczny wachlarz znakw i symboli. Samotne siedzenie w teatrze czy w kinie
jest bez sensu.
Nie mona budowa nowych ogniw urbanicznych bez zapewnienia ich mieszkacom miejsc
do realizacji tej najbardziej z ludzkich potrzeb, potrzeby bycia razem, tu i teraz.
Im bardziej ekonomiczne/utylitarne funkcje spoeczne oddalaj si od bezporedniego
kontaktu typu twarz w twarz, tym bardziej wzrasta ranga midzyosobniczych kontaktw,
ju pozbawionych tego funkcjonalnego podoa pracy i rynku towarw. Kontakty te
przechodz, niemal musz przej, ze sfery funkcjonalnej w sfer nadfunkcjonaln, w sfer
kultury. W ten sposb cigle na nowo j buduj, doprecyzowuj formalnie, zwikszaj jej
potencja, tworzc nowe obszary aktywnoci, w ktrych gwnym ich celem staj si
wanie wartoci realizowane i kreowane przez bezporedni kontakt czowieka z
czowiekiem251. Ludzka potrzeba realizacji jakiegokolwiek kontaktu osobistego i jej
realizacja kosztem czasu pracy przez pracownikw jest zmor wielu menederw,
organizatorw pracy, kierownikw i dyrektorw. Ale najnowoczeniejsze firmy zaczynaj
dostrzega te potrzeby spoeczne i ju w ramach pracy, a nawet jej przestrzeni, zaczynaj

251

Por. rozdzia Kultura [w niniejszej publikacji].

156

organizowa dla swoich pracownikw stosowne miejsca spotka nieformalnych czy tzw.
imprezy integracyjne252.
Im bardziej wracaj do podstawowych potrzeb czowieka, tym bardziej staj si
nowoczeni, postpowi, a wic blisi czowiekowi. Niestety, robi to tylko we wasnym
interesie by zwikszy sprawno swych pracownikw. Zwolnienie z takiego miejsca pracy,
wobec niedostatku integracji nadfunkcjonalnej poza rodowiskiem pracy jest tym bardziej
stresogenne.
Brak poczucia wsplnoty w zbiorowoci zurbanizowanej i brak jej praktykowania 253 jest nie
tylko czynnikiem stresogennym, ale take deprywacyjnym urbanicznie. Brak kontaktw
spoecznych dzisiaj, w nastpnym pokoleniu owocuje patologi w o wiele wikszej skali i
moe doprowadzi do powanych strat spoecznych i materialnych. Ograniczenie
kontaktw midzyosobniczych do kontaktw funkcjonalnych natychmiast odwzorowuje si
na matrycy zachowa modego pokolenia i staje si trudne do odbudowania w procedurach
edukacyjnych nastpnego pokolenia254.
Marna polska kooperacja i koordynacja na wszystkich szczeblach funkcjonalnych pastwa,
a take niska innowacyjno, maj swoje rdo w takich wanie zaniedbaniach
najniszego poziomu edukacji, pozbawionej wszelkich form grupowej kooperacji i
koordynacji. Szkoy bez dyscypliny zaj i gier zespoowych, bez zespow muzycznych i
chrw, bez szkolnych spdzielni i teatrw nie s w stanie przygotowa nastpnego
pokolenia do czynnego udziau w grach spoecznoci urbanicznej.
Kada forma aktywnoci ludzkiej i kontaktu midzyludzkiego wyraa si okrelonym
walorem przestrzennym, ma swj synonim terytorialny. Bez stosownej przestrzeni,
poddanej specyficznym rygorom, nie jest moliwe zaspokajanie podstawowych potrzeb
spoecznoci zurbanizowanej. Salon, jadalnia, restauracja, kawiarnia, wietlica, klub, teatr,
witynia, ale take ulica i plac, to wszystko przestrzenie majce walory architektoniczne
ale przede wszystkim penice zadania spoeczne. S to terytoria i przestrzenie niezbdne
do waciwego funkcjonowania spoeczestwa zaawansowanego w dialektycznym rozwoju
urbanicznym ale take i krocz, jedno po drugim, w swoistej, cho koniecznej hierarchii.
C nam po budynku, po placu, skoro nie jest on potrzebny ludziom, skoro ludzie sami nie
znajduj potrzeby spotkania z innym czowiekiem zdaj si sdzi w wikszoci autorzy
planw miejscowych realizowanych dzisiaj w Polsce.
We wspczesnej europejskiej urbanizacji mona dostrzec ca sekwencj bdnych
decyzji, bdnych idei oraz ich realizacji. Sytuacja ta jest szczeglnie widoczna w Polsce,
gdzie powstao wiele patologicznych zjawisk urbanicznych. Wie cakowicie pozostawiono
samej sobie jest ju tylko zapleczem taniej siy roboczej i dostawc podstawowych
produktw rolniczych, coraz czciej zastpowanych importem, co najwyej jej krajobraz,
oby sielski, staje si podanym horyzontem willi budowanych przez miastowych. Jedyny i
jednostronny kontakt wsi z krajem i, dalej, ze wiatem odbywa si za porednictwem
telewizji. Jaki jest wiat, nawet ten w najbliszym ssiedztwie, ponad poowa
spoeczestwa Kraju dowiaduje si przez media, nie majc adnego kontaktu osobistego z
252

Nowoczesne firmy prowadz obki, wietlice, organizuj regularnie spotkania pracownikw z atrakcyjnym programem
rekreacyjnym, wsplne imprezy.
253
Kultura (ac. cultura) uprawa, wiczenie, praktykowanie.
254
Por. rozdzia Matryca urbaniczna czowieka [w niniejszej publikacji].

157

autentycznymi problemami innych, z jakimikolwiek przedstawicielami innych profesji, innymi


obywatelami swojego regionu, kraju. Za potem mieszka i profesor, i fabrykant, i artysta, i
bankier, ale miejscowi o tym nie wiedz ani ich nie widz. Z nie tak dawnej ju historycznej
reprezentacji struktury spoecznej, jak byli na wsi ksidz, dziedzic, waciciel gospody i
nauczyciel, na wsi zosta ju tylko ksidz, a i ten przeszkadza mylcym poprawnie. W
historii Polski ponownie dochodzi do tak gbokiej degradacji struktury spoecznej,
szczeglnie struktury podziau pracy na tak duej czci obszaru zurbanizowanego. Natura
nie pozwala na powstanie prni, kada wyrwa w programie urbanicznym, w rozwoju
spoeczestwa zurbanizowanego, zostaje natychmiast wypeniona przez natur, a to
zawsze objawia si stanami patologicznymi w stosunku do ideaw. Na wie wraca wielu
mieszkacw miasta, zrnicowanych i wybitnych profesjonalnie, ale najczciej lokuj si
oni w niedostpnych fortecach i w wikszoci wypadkw w absolutnym odciciu od ycia
oraz problemw wsi i jej rodowiska. Nawet midzy sob nie utrzymuj kontaktw. Ich
kontakty ograniczaj si do partnerw pracy i do rodziny. Trudno na dziakach ludzi z
miasta znale rolin, ktra ronie we wsi, za potem. Nawet rabatki, krzewy i drzewa
musz odcina si od ssiadw, nie mog mie nic wsplnego z otoczeniem, musz by
jak te z telewizji i paneuropejskiego magazynu. Odcicie od otoczenia jest cakowite. Wie,
ktra przez tysiclecia bya przestrzennie i krajobrazowo otwarta, gdy aurowe ogrodzenia
obejmoway tylko najblisze otoczenie zabudowa, teraz podzielona jest po horyzont
murami i nieprzenikliwymi potami.
Nigdy w historii polska wie nie bya tak zdegradowana urbanizacyjnie i urbanicznie, bdc
jednoczenie terytorium zamieszkania tak znacznej liczby specjalistw i ekspertw,
niestety, cakowicie urbanicznie wyalienowanych.
Paradoksalnie biedzie Polska bardzo duo zawdzicza. Dziki temu, e mieszczanie
krakowscy nie mieli rodkw na budow w kociele Mariackim nowego renesansowego
otarza, dzisiaj maj najpikniejszy otarz gotycki255.
Dziki temu, e wadza komunistyczna nie miaa ju wicej rodkw na utrzymywanie
urojonego systemu politycznego, wszystko si rozleciao i powrcia kulawa, ale
prawdziwa normalno. Kiedy zmuszona do dziaa poprzednia wadza postanowia
rozwiza problem mieszkaniowy budow zuboonych i ograniczonych funkcjonalnie
osiedli mieszkaniowych, to zamieszkali w nich, z koniecznoci i biedy, wszyscy, od prostych
ludzi do profesorw uniwersytetu. Osiedla te z punktu widzenia sztuki urbanistycznej byy
najczciej wielk pomyk, ale z punktu widzenia powstaej w nich struktury spoecznej w
wielu wypadkach stay si niezwykle interesujce i ywe. W wielu osiedlach lat
szedziesitych i siedemdziesitych powstay istotne wizi spoeczne, a ich
najwaniejszym walorem byo utrzymanie niezwyczajnego przekroju spoecznego,
odpowiadajcego ideom wspczesnej struktury podziau pracy.
Osiedla te naleao dowartociowa stosown struktur przestrzeni i pomieszcze dla
aktywnoci gospodarczej, spoecznej i integracyjnej oraz przebudowa cz mieszka i
poprawi standardy techniczne, aby stworzy poprawne ogniwo urbanizacyjne obejmujce
jak najwiksz liczb rnorakich profesji. Niestety, nigdzie tak si nie stao. Wprost
przeciwnie, ci, ktrych na to sta, opuszczaj te osiedla, przeprowadzajc si na quasiwie, co prowadzi do degradacji spoecznej jednoczenie dwch systemw urbanicznych:
wsi i miasta. Mogc mie dwie poprawne i rozwojowe struktury urbaniczne, w wyniku
255

Biedne spoeczestwo boi si ryzyka, kalkuluje w dostpnym mu horyzoncie finansowym, dlatego te Polacy nie
zaduali si nadto, co uchronio kraj przed kryzysem finansowym ostatnich lat. Po raz kolejny bieda uratowaa Polakw.

158

bdnej polityki planistycznej powstaj dwa patologiczne terytoria quasi-spoeczne, quasiurbaniczne: osiedle miejskie zamieniajce si w slamsy i otwarte dotd wsie w strefy
dobrowolnej indywidualnej izolacji kadego wobec kadego.
Te zaniedbania urbaniczne, tak czytelne i wyrane w Polsce, maj swoje rdo w daleko
gbszej historii, bo ju w redniowieczu.
redniowiecze to w zachodniej Europie czas, w ktrym zrozumiano po raz pierwszy istot
podziau pracy i jego zwizku z terytorium. Zrozumiano, e skuteczny i efektywny podzia
pracy wymaga nadfunkcjonalnej integracji w terytorium, w ktrej i w ktrym wszyscy s
rwni, wszyscy maj te same prawa, te same zobowizania, ten sam system wartoci bez
wzgldu na profesj i posiadane zasoby. To tylko wtedy podzia pracy ujawnia swoj
niezwyk sprawno gospodarcz. To wtedy w pastwach feudalnych redniowiecza
pojawia si zwiastun wolnoci, ktry ujawni swoj si i skuteczno w wolnych miastach i
w powstaym mieszczastwie. Tym nowym, silnym, wielkim integratorem ludw Europy
stao si chrzecijastwo i jego powszechne rozpoznanie dziki dziaalnoci misyjnej
zakonw, dziki krucjatom oraz powszechnoci miejsc pielgrzymkowych. Dotd
skuteczno nadfunkcjonalnej integracji prezentowaa w feudalnej Europie jedynie diaspora
ydowska i jako taka okazaa si istotnym, bo dowiadczonym konkurentem dla nowej,
nadfunkcjonalnej, religijnej integracji ludnoci tubylczej. Skuteczny i efektywny podzia
pracy nie by dla tubylcw moliwy, poniewa zawsze istotne elementy jego struktury,
najczciej te kluczowe, byy zajte przez dowiadczonych, silnych zapleczem swojej
odmiennej i ekskluzywnej integracji przedstawicieli diaspory starszych braci w wierze.
Rewolucja spoeczna, a bya to rewolucja podziau pracy, zmieniajca skutecznie i
cakowicie ca struktur spoeczn na terytoriach feudalnych, ktra w XIII, XIV i XV wieku
nastpia w pnocnej Italii, Hiszpanii, Portugalii, Anglii i we Francji, skutkowaa exodusem
ydw na tereny, gdzie do ujawnienia si spoecznoci zorganizowanej podziaem pracy
byo jeszcze bardzo daleko, do Europy Wschodniej, do Europy niewolnictwa 256. Kilkaset lat
pniej, w drugiej poowie XIX i w XX wieku t sam drog podali, uciekajc kolejno z
Anglii, Francji i Niemiec przed regulacjami prawnymi nieograniczonej eksploatacji
robotnikw, kapitalici i fabrykanci.
Zapraszajc ydw do Polski, krl [Kazimierz Wielki S.L.] kierowa si wycznie wasnym
interesem. Od redniowiecza niemal do pocztku XX wieku brakowao w Polsce rodzimej
klasy handlowej. Energiczni i przedsibiorczy ydzi odgrywali wan rol w polskiej
gospodarce. Byli kupcami, zarzdcami majtkw i poborcami podatkw. Prowadzili
krlewsk mennic i zarzdzali kopalniami soli. W czasach gdy koci zakazywa
poyczania pienidzy na procent, zajmowali si tym polscy ydzi. Niemal wszyscy lekarze
w redniowiecznej Polsce byli ydami, podobnie jak rzemielnicy, krawcy, jubilerzy. Krtko
mwic, ydzi wykonywali wiele zawodw wymagajcych szczeglnych umiejtnoci,
ktrych brakowao Polakom. W przeciwiestwie do warcholskiej szlachty podatki pacili co
do grosza i w terminie. Polscy krlowie otaczali ydw osobist ochron. Chrzecijanin,
ktry zabi lub zrani yda, stawa przed krlewskim sdem i otrzymywa surow kar.
ydowskie gminy miay prawo samodzielnie regulowa swoje sprawy wewntrzne,
utrzymywa wasne sdy, szkoy i policj oraz przestrzega praw religijnych. Zdarzay si
sporadyczne wybuchy wrogoci, dlatego ydzi otrzymali prawo wznoszenia murw
obronnych wok dzielnic, w ktrych mieszkali, jednak a do koca XVIII wieku ydzi w
256

ydw wygnano z Anglii w 1290 roku, z Francji w 1306 i 1394 roku, z Hiszpanii w 1492 roku, z Portugalii w latach
14961497. Usunito ich take z czci krajw niemieckich.

159

Polsce yli bezpiecznie i w dobrobycie. Polska bya uwaana za ydowskie sanktuarium;


przyjedali tu ydzi z caej Europy. Ocenia si, e w XVII wieku cztery pite wszystkich
ydw yo w Polsce. [... ] Tradycyjne zajcia ydw nieuchronnie prowadziy do
pojawienia si napi. W kadej polskiej wsi to yd prowadzi sklepik, yd handlowa
komi, bydem, yd poycza pienidze. W cikich czasach, ktre na polskiej wsi zdarzay
si czsto, to yd egzekwowa dugi, odmawia kredytu, kupowa bydo za nisk cen. [...] w
celu zapewnienia ydom ochrony alianci [w trakcie paryskiej konferencji pokojowej w 1918
roku S.L.] narzucili Polsce traktat o mniejszociach narodowych, ktry dla wikszoci
etnicznych Polakw by kamieniem obrazy i z pewnoci nie przysporzy ydom
popularnoci w Polsce. [...] Przed przewrotem majowym, gdy polskie rzdy byy pod silnym
wpywem endecji, wikszo ydw uwaaa, e ich prawa s systematycznie amane. Tak
rzeczywicie byo. Rzd nie subsydiowa szk hebrajskich w takim stopniu, jak tego
wymaga traktat o mniejszociach narodowych, nie brakowao take innych dowodw
wrogiego nastawienia rzdu do ydw. Na przykad, rzd ogosi, e aby rzemielnicy mogli
wykonywa swj zawd, musz zda egzamin i otrzyma licencj. Egzaminy
przeprowadzano jednak wycznie w jzyku polskim, co spowodowao wykluczenie wielu
ydowskich rzemielnikw, mwicych wycznie w jidysz257.
W krajach zachodniej Europy, o ustabilizowanym podziale pracy, warunkiem powrotu
ydw do udziau w podziale pracy i jego rezultatach bya integracja co najmniej kulturowa i
narodowa, niekoniecznie religijna. Rewolucja francuska, a nastpnie powstay w
Niemczech judaizm reformowany umoliwiy ydom tak integracj. Reforma liturgiczna
Izraela Jacobsona z 1810 roku akceptowaa jzyk narodowy jako jzyk obowizujcy w
podziale pracy i integracji narodowej. To pozwolio ydom reformowanym na peny udzia w
podziale pracy i rynku spoeczestw Europy Zachodniej. W Polsce pierwszej poowy XX
wieku jzyk polski, jako jzyk narodowy, jako wsplny rodek komunikacji w podziale pracy,
dla wielu by jednak cigle nie do przyjcia. Polska jako kolonia bya ciekawsz opcj.

257

Richard M. Watt, Gorzka chwaa. Polska i jej los 19181939, tum. Piotr Amsterdamski, Warszawa 2005 [przedmowa:
Norman Davies], s. 322 i n. Kazimierz Wielki rozszerzy Statut kaliski z 1264 roku na cae swoje krlestwo i jednoczenie
zwolni ydw z prawa niemieckiego, tzn. praw lokacyjnych i ich konsekwencji. Wikipedia: Statut sta si baz dla
pooenia ydw w Polsce, a w pniejszym czasie do powstania take czciowo autonomicznej wsplnoty ydowskiej w
Polsce. Zagwarantowa on ydom istnienie sdw ydowskich i osobnych sdw dla spraw, w ktrych brali udzia
zarwno ydzi, jak i chrzecijanie. Dodatkowo zapewnia on wolno osobist i bezpieczestwo ydom, wczajc w to
swobod wyznania, podrowania i handlu. Postanowienia statutu zostay potwierdzone przez Kazimierza Wielkiego w
1334, Kazimierza Jagielloczyka w 1453 i Zygmunta Starego w 1539.
Waniejsze wyjtki z 36 punktw wchodzcych w skad Statutu kaliskiego:
1. Kiedy jest sprawa przeciwko ydowi, nie moe przeciw niemu wiadczy chrzecijanin sam, lecz razem z innym ydem.
2. Kiedy chrzecijanin pozywa na yda o zastaw, yd za utrzymuje, e adnego nie wzi, wtedy yd przysig si
uwolni. [...]
7. Kiedy zastaw chrzecijanina przez ogie lub kradzie u yda zginie, yd od nalegajcego chrzecijanina przysig si
uwolni.
8. ydzi w sporach swoich (tj. midzy sob) wyczeni s spod sdw miejskich; zostaj pod opiek krla lub wojewody.
9. Za zranienie yda, suszna kara i koszta kuracji.
10. Za zabicie yda suszna kara i konfiskata majtku.
11. Za uderzenie yda kara zwyczajna w kraju. [...]
14. Chrzecijanin niszczcy cmentarz oprcz kary zwyczajnej majtek traci.
15. Rzucajcy kamieniem na szko ydowsk odda wojewodzie dwa funty pieprzu. [...]
20. Gdyby dowodw nie byo, kto zabi yda my ydom damy przeciw podejrzanym prawn opiek.
21. Za gwat na ydzie wyrzdzony, chrzecijanin bdzie karany podug prawa ziemskiego. [...]
30. Nie wolno ydw oskara o uywanie krwi chrzecijaskiej. [...]
35. W gwacie nocnym ssiedzi ydowi pomoc da winni pod kar 30 szelgw.
36. Wolno jest ydom wszystkie towary kupowa, chleba i innych ywnoci dotyka si.

160

Krlowie i arystokracja polska niemal nigdy nie rozumieli istoty narodu, spoeczestwa i
pastwa. Do 1918 roku Polska bya traktowana najpierw jako prywatne latyfundium, a w
czasach zaborw jako bliska kolonia. Dopiero dziki Kocioowi, jzykowi i romantyzmowi
ksztatujcemu nowe elity uformowa si po pierwszej wojnie wiatowej nard majcy
poczucie jednoci terytorialnej, jzykowej i religijnej, gotowy do podjcia po raz pierwszy
w swojej historii spoecznego podziau pracy258. Tak zwany polski antysemityzm nie ma
nic wsplnego z rasizmem, ale jest ladem, na szczcie w tej formie wtym, poczucia
straty, poczucia zaniedbania przez wasnych monych tego kta w Europie, poczucia straty
wiekw na drodze swojego rozwoju spoecznego, a przede wszystkim utraty moliwoci
wielopokoleniowego wronicia w skuteczny i nowoczesny podzia pracy.
Niestety, okres powojennej udrki oraz eliminacja wszelkiej logiki i wszelkiego sensu z
podziau pracy w czasach komunistycznych zniweczyy dokonania i umiejtnoci lat
przedwojennych.
Dzisiaj znowu niewielu wie, czym jest skuteczny podzia pracy i jaki jest jego zwizek z
terytorium oraz co trzeba robi, eby byy razem, terytorium i podzia pracy, maksymalnie
skuteczne i owocne w kolejnych pokoleniach eby jedno i drugie byy motorem rozwoju
urbanicznego.
Nie ma globalnego podziau pracy, bo by nie moe. Jest tylko globalne wykorzystanie
niewiedzy o strukturze podziau pracy i eksploatacja spoecznoci przywizanych do
swojego terytorium. Globalici chroni przed globalizacj jedynie te zaktki wiata, w
ktrych sami yj i wychowuj swoje dzieci. Jedynym cieniem globalizmu na tych
terytoriach jest ich cie wasny.
Praca jest szczeglnie zwizana z wolnoci czowieka. Bo praca to indywidualne
czowieka zmaganie si ze wiatem, z t jego czci, ktr mniej lub bardziej wiadomie
wybra do eksploracji i dowiadczania, do badania i wspdziaania, i ktra w dynamicznych
sprzeniach zwrotnych w sposb dla niej swoisty dotyka take i przeksztaca swojego
animatora, jednostk ludzk, czyni j indywiduum. To osobiste zmaganie, a take
poznanie, moe osign tak szczeglny wymiar, e adna inna jednostka nie dostpi
puapu, na ktrym ten proces poznania przebiega. To tu i wtedy rodzi si wolno jednostki
w wiecie. Ta wolno wymaga wysiku i dowiadczenia, trudu i rezygnacji z bahych
emocji. Ta wolno to zdolno do indywidualnej oceny wiata i rodowiska, w ktrym
czowiek yje, ale take prawo do wyboru narzdzi i rodkw do jego poznania i
przeksztacania. Tym rodowiskiem czowieka jest nie tylko wiat artefaktw i wiat
przyrody. Jest nim take wiat ludzi otaczajcych jednostk, take ta spoeczno z ktr
si identyfikuje lub tylko wspdziaa. Prawo jednostki do wolnoci jest wic take i prawem
do indywidualizowania swojego kontaktu z wasn spoecznoci, ale w ramach wsplnoty
szeroko rozumianego jzyka, bo wolno drugiego musi by przez innych zrozumiana 259.
Wolno zapewnia jednostce prawo wyboru kontaktu ze wiatem oraz prawo do autorskiej
formy przekazu informacji, cho niezbdna dla wolnoci nadzieja bezpieczestwa ze strony
innych obszarw wiata, innych podobnie wolnych jednostek, nadzieja adekwatnego
spoecznego odzewu w ramach podziau pracy, narzuca wolnej jednostce
odpowiedzialno za form i desygnaty jej komunikatu. Wolno to gotowo do spoecznej
258

Niektrzy historycy uwaaj, e skuteczno polskiego podziau pracy w latach trzydziestych XX wieku (Gdynia,
Centralny Okrg Przemysowy, budowle publiczne, infrastruktura kolejowo-telekomunikacyjna, technologie wojskowe) bya
istotnym zagroeniem dla ekspansji Niemiec i dlatego wojna wybucha ju w 1939 roku.
259
Tutaj naley rozumie, e symbole, znaki, historia i struktura terytorium take jest form komunikacji.

161

odpowiedzialnoci. Nie ma wolnoci poza spoecznoci, do ktrej si urbanicznie


przynaley. Nie ma wolnoci poza przestrzeni i terytorium odpowiedzialnoci.
Aby ta indywidualna penetracja wiata przez jednostk bya optymalna, to znaczy
nieobciona adnym strachem, adn obaw, adnym wymuszeniem, musi nastpowa,
by realizowana, by dokonana w warunkach skrajnego bezpieczestwa, a wic w
warunkach skrajnej bezbronnoci. T za znajdujemy w zurbanizowaniu, w spoecznoci
urbanicznej, w zaufaniu innych, bo ta bezbronno nasza, tak nam konieczna, jest nam
przez innych ofiarowana. To bezbronno jest cile powizana z wolnoci, jest
wehikuem wolnoci czowieka tylko w bezbronnoci moemy kierowa si ku wolnoci. A
wolno to przede wszystkim prawo do bezbronnoci wobec wiata, prawo do bezpiecznej
penetracji wiata przez swj horyzont profesjonalny. A wic do tej wolnoci urbanicznej
jednostka musi si przygotowa, musi zdoby niezbdn wiedz, niezbdne umiejtnoci i
dowiadczenie we wsppracy z innymi.
Kiedy redniowieczne powiedzenie mwi, e powietrze miejskie czyni wolnym, czy te
pniejsze: praca czyni czowieka wolnym, to zawieraj si w nich te wzajemne sprzenia
midzy podziaem pracy, bezbronnoci, wolnoci i zaufaniem innemu we wsplnym
terytorium.
Wielo i wielokierunkowo ludzkiej aktywnoci, rnorodne dowiadczenie, wraliwo i
talenty wolnych jednostek zorganizowane w struktur systemow tworz stale otwarty, ale
dynamiczny rynek pracy, informacji i wymiany wolnych wobec rodowiska ludzi. To ten
nieograniczony niczym horyzont pracy ludzkiej zanurzony we wzajemnym zaufaniu,
drcy wszystkie moliwe aspekty rzeczywistoci, a nastpnie dokonujcy skutecznej
wymiany informacji w strukturze sprze zwrotnych jest gwn sia motoryczn
urbanizacji.
To w ramach takiego rynku pracy nastpuje rozpoznanie i przezwycienie problemw
stawianych przez progi rozwoju urbanizacyjnego, ktre pojawiaj si cigle nowe, co wicej
z kadym krokiem pojawia si ich wicej i dotycz coraz rozleglejszej sfery ycia
urbanicznego.
Kiedy spoeczno tworz jednostki odczuwajce w istotnym stopniu zobowizanie i
zaufanie spoeczne, to ich indywidualne wybory wolnoci staj si wzajemnie
komplementarne, uzupeniaj si. To jedna z niezwykych tajemnic spoecznoci
urbanicznej, ktra tak wanie staje si swoistym organizmem. Poczucie udziau we
wsplnocie i w jej owocach, i tym samym poczucie bezpieczestwa ze strony rodowiska
zewntrznego, ktre zapewnia spoeczno, czyni jednostki bardziej dynamicznymi w
korzystaniu ze swojej wolnoci. Im spoeczno silniej jest integrowana, tym jej jednostki
maj wikszy udzia w potencjale wolnoci. Spoeczno urbaniczna to szczeglny rodzaj
dialektycznej rwnowagi midzy potencjaem integracji jednostek, dajcym w ich
wzajemnym zaufaniu poczucie bezbronnoci, a potencjaem ich indywidualnej wolnoci.
Jest co niezwykego w spoecznoci dialektycznie zintegrowanej. Zawsze rozpoznaje ona
wszystkie zagroenia i znajduje na nie stosowne remedium, zawsze moe im
przeciwdziaa i zawsze jest w stanie znale wyjcie z sytuacji nietrywialnej.
Istot takiej organizacji spoecznej jest jednak nie tylko dynamiczny udzia jej jednostek w
wolnoci, ale przede wszystkim skuteczna wymiana informacji midzy wolnymi jednostkami
i ich zdolno do profesjonalnej mobilizacji wobec wykrytego zagroenia i adekwatny
poziom integracji. A fundamentem tej integracji jest zaufanie. Tylko bezbronna i wolna
jednostka moe rozpozna zagroenie, ale to poziom zaufania spoecznego do wzajemnej

162

informacji moe skutecznie zreformowa i celowo uformowa ca spoeczno do podjcia


skutecznego wysiku przeciwdziaajcemu wykrytemu przez jednostk zagroeniu260.
Wolno jednostek spektakularnie rozszerza ich profesjonaln penetracj otaczajcego
wiata, a ich wzajemne zaufanie i sprawno przepywu informacji czyni z takiej
spoecznoci niezwykle dynamiczne zjawisko urbaniczne, osigajce swoje cele ze
znaczn nadwyk, zgodnie z zasad efektu 2 + 2 = 5261.
Postp nie jest hasem wyborczym czy te fanaberi idealistw, nie jest zaleny od rasy i
pooenia geograficznego. Realizuje si tam, gdzie moe. Czowiek urbaniczny, jeli chce
korzysta z prawide i owocw urbanizacji, musi bez przerwy utrzymywa j w optymalnym
stanie, to jest w stanie gotowym do pokonywania nietrywialnych przeszkd stawianych
przez rodowisko. Ani na moment nie moe tego wysiku przerwa. Wyjcie z pierwotnego
raju szczliwoci i wejcie w wiat wolnoci jest moliwe tylko dziki staemu wysikowi
rozpoznawania reakcji otaczajcej natury na ten uzyskany poziom wolnoci czowieka.
Urbanizacja to stworzone przez czowieka urbanicznego okolicznoci, to sposb, to
miejsce, w ktrym to jego aspiracje wolnoci zmagaj si z bezwzgldnymi prawami natury:
tej obok niego i tej w nim samym.
Dyktatura jest odwrotnoci tej sytuacji. Tu dyktator decyduje, gdzie jest miejsce jednostki
w zmaganiu si ze wiatem oraz jaki jest jzyk i sposb informacji o tym zmaganiu i rezultat
tego procesu. Dlatego dyktatura nie ma moliwoci pokonania jakiejkolwiek nietrywialnej
przeszkody w rozwoju urbanizacji. Moe trwa tak dugo, jak dugo zasoby lub zdobycze
energetyczne rekompensuj brak waciwych zasobw informacyjnych. Skoro jedynym
zasobem informacyjnym dysponuj wadze, to sprawno obywateli musi by ograniczona
jedynie do ich potencjau energetycznego. Ich indywidualny potencja informacyjny musi
by stumiony, ograniczony, najlepiej unicestwiony.
Dyktatura skutkuje niemonoci spoecznoci do decydowania o sobie, o indywidualnym,
wasnym stosunku do rodowiska i do wiata to niemono zaufania drugiemu
czowiekowi i jego wolnoci. Dyktatorem zostaje si take, nic o tym nie wiedzc.
W dyktaturze tylko dyktator aspiruje do wolnoci i tylko on jeden rozpoznaje dynamik
rodowiska i wiata polega na sobie, a inni, jego akolici i poddani, zmuszeni s
uczestniczy w jego wizji wolnoci, w jego wizji wiata 262. Nie moe innych obdarzy
wolnoci dziaania, bo tych innych nie obdarza zaufaniem, ono za jest fundamentem
integracji. Dyktatora poczucie mocy zapewnia mu poczucie wolnoci, ale tylko dyktatorzy
nie wiedz, e sia nigdy nie przydaje wolnoci. Integracja jest synonimem zaufania, lecz i
fundamentem indywidualnej bezbronnoci. W dyktaturze nikt nie moe by bezbronny,
poza uwizionymi263, a wic i nikt, nawet dyktator, nie moe odczu siy wolnoci. Jego
spoeczestwo staje si stopniowo zbiorem ludzkim niezdolnym do pokonania jakichkolwiek
260

Jestem ciekaw, czy daoby si obroni tez, e zawsze w historii ludzkiej, we wszystkich ludzkich kopotach i
zagroeniach, istniaa skuteczna moliwo obrony, to jest zawsze istnia gdzie czowiek, majcy zdolno rozpoznania
zagroenia i pomys na jego odparcie, ale brak przepywu informacji i brak zdolnoci do przeformowania si obronnych i
struktur podejmowania decyzji uniemoliwia obron. Prawda, ktr niesie wolna jednostka, moe by dziwaczna czy
niewiarygodna, dlatego te czsto jest nieakceptowalna. Dwa powszechnie znane przykady ze staroytnoci potwierdzaj
chyba t regu. Tymi przykadami s: biblijny Jzef, wizie faraona, rozpoznajcy zagroenie i znajdujcy na nie
remedium, i Archimedes bronicy Syrakuz. Gdzie nam do takiego przepywu informacji i do takiego poziomu zaufania.
261
Jest to jedno z najwaniejszych przesa Nowego Testamentu: jeli bdziecie zintegrowani pozytywnymi celami, peni
wzajemnego zaufania, bdziecie mogli gry przenosi.
262
We wspczesnych pastwach funkcje akolitw peni partie, coraz czciej media i orodki badania opinii.
263
Tak czy inaczej, dosownie i w przenoni.

163

przeszkd nietrywialnych, poniewa nigdy nie jest do zdolne, do bezbronne, eby je


dostrzec, zlokalizowa i okreli. Nawet jeli udaje si to jednostkom, nie istnieje system
informacyjny i wystarczajcy poziom zaufania, eby wiedz t wykorzysta.
adne spoeczestwo, ktrego obywatele nie maj swobody indywidualnego zmagania si
ze wiatem, z tego za tytuu prawa lub moliwoci do pozytywnego odzewu spoecznego
(a wic do bytu i bycia w wolnoci i bezbronnoci), nie ma moliwoci pokonywania
przeszkd nietrywialnych i tym samym progw urbanicznych. W tych spoecznociach
moliwoci rozwoju s ograniczone jedynie do anektowania na rne sposoby osigni
innych.
Wtedy jednak rozziew midzy waciwie rozwijajcymi si spoecznociami urbanicznymi a
ich naladowcami ronie wykadniczo, mimo zachowywania zewntrznych pozorw
postpu.

164

6. KULTURA

Co to jest kultura? Jak odgrywa spoeczn rol?


Zdaniem badaczy, kultura to najbardziej mgawicowy, a jednoczenie najszerszy obszar
dziaalnoci czowieka. W kulturze zanurzeni s wszyscy i kultur zajmuj si prawie
wszyscy jest przedmiotem zainteresowania caej gamy dziedzin naukowych: antropologii,
filozofii, etnografii, sztuki, teorii pracy, socjologii, kulturoznawstwa i wielu innych. Take
teorii architektury.
Definicji kultury jest tak wiele, e trudno je tu przytacza 264.
Dla wielu kultura jest synonimem cywilizacji. Kade nowe spojrzenie kolejnego badacza
kultury obejmuje nowe obszary aktywnoci czowieka i czasem odrzuca inne. Ta wielo
kierunkw badawczych i definicji doprowadzia do sytuacji, e o kulturze trudno dzisiaj
prowadzi dyskurs. Kto si na to zdobywa, najpierw stara si okreli zakres zagadnie i
obszar ich wystpowania, eby zdoby si na dostateczn precyzj wywodu. Badacze
kultury znajduj si w stanie przesilenia ilociowego i, by moe, w najbliszym czasie uda
si uporzdkowa sfer bada nad kultur, konstruujc organizujcy cao problematyki
kultury paradygmat. Ten obecnie obowizujcy, stwierdzajcy, e wszystko, co nie jest
natur, jest kultur, jest ju cakowicie zuyty. Wojciech J. Burszta pisze: W refleksji
antropologicznej natura i kultura stanowi dwa przeciwstawne sobie porzdki [...]. Prawie
wszystko, co charakteryzuje ludzko, daje si streci w sowie kultura265.
Architekt jest w odmiennej sytuacji ni badacz kultury. Architekt bowiem, wedug
wspomnianej definicji, wytwarza dobra kultury, ktre fizycznie istniej i oddziauj na
czowieka, w duym stopniu determinuj jego wiat. S jednymi z niewielu, jakich czowiek
nie moe pomin, zignorowa, nie dostrzega, by obok. Architektura jest jak powietrze,
jak jzyk i jak normy moralne czowieka jest rodowiskiem, w ktrym czowiek yje i
ktrym yje. W wiecie zurbanizowanym jest to jedyne rodowisko jego bytu i bycia mimo
romantycznych ekskursji niektrych w Himalaje, lasy Amazonii czy plae lub piaski Afryki.
Jeli czowiek wspczesny chce istnie, musi y w architekturze, ktra coraz czciej jest
wytworem architektw i urbanistw. I nie ma na to rady266. Te wytwory, artefakty
architektoniczno-urbanistyczne, dla egzystencji jednostki s niezbdne, a w ksztatowaniu
osobowoci nastpnego pokolenia peni funkcj generatywn, gdy wdrukowuj
(imprinting) w jego potencja mentalny wzory przestrzeni i terytorium, przez nie za w
znacznym stopniu take struktury spoeczne.267 Dyskusja na temat kulturowej roli
architektury i urbanistyki nie jest zatem dyskusj na wag punktu w dorobku naukowym
dyskutanta i o skali rwnej wartoci tytuu czasopisma ale jest rozpraw o skali
odpowiedzialnoci trudn do wymierzenia, do zwerbalizowania. Jej oddziaywania bowiem,
264

Kultura, socjol. caoksztat materialnego i duchowego dorobku ludzkoci, gromadzony, utrwalany i wzbogacany w
cigu jej dziejw, przekazywany z pokolenia na pokolenie (Leksykon PWN, Warszawa 1971); Kultura (ac. cultura
uprawa; sposb ycia; wyksztacenie) (Sownik wyrazw obcych, Wrocaw 2002); Kultura, spoeczne i intelektualne
uksztatowanie jednostki (kultura ma ten sam rdze co kult i implikuje wity szacunek dla tradycji) [...] (Julia Didier,
Sownik filozofii, tum. Krzysztof Jarosz, Katowice 1992).
265
Wojciech J. Burszta, Antropologia kultury, Pozna 1998, s. 36.
266
I nie ma tutaj znaczenia, e cigle niky procent zabudowy zurbanizowanej jest owocem pracy architektw.
267
Por. rozdzia Matryca urbaniczna czowieka [w niniejszej publikacji].

165

a wic i koszty spoeczno-ekonomiczne, poza tym, e ponoszone s dzisiaj, to take


przenosz si w nieokrelone obszary przyszoci w nastpne pokolenia; na swj sposb
drukuj i buduj te pokolenia268.
Architekt i urbanista s w dzisiejszym wiecie wanymi kreatorami wartoci kulturowych, a
wic spoecznych. Wartoci niezbywalnych i konstytutywnych dla kadego czowieka i
kadej spoecznoci urbanicznej. Przestrzenie i terytoria czasu dziecicego i dorastania
buduj wzorce decydujce o rodowisku czowieka dojrzaego. Te zbudowane, staj si
baz yciow i obronn pokole nadchodzcych. A skoro tak jest, to architekt i urbanista
powinni wiedzie, jak funkcj peni lub maj do spenienia jego dziea wobec czowieka,
po to, by si do niej zblia, eby j realizowa.
Kultura spoeczestwa wspczesnego niewtpliwie ma swoje rda w kulturze ludw
zbieracko-owieckich269. Jest jej pochodn, ale o znacznie odmiennym bagau desygnatu.
Jest mocno przeksztaconym, tak w formie, jak i funkcji, konstruktem aktywnoci i
determinacji spoecznej, bdcej funkcj urbanizacji i podziau pracy270.
Kultur ludw zbieracko-owieckich bior w cudzysw, kultur bowiem mona nazywa
kad dziaalno, kad aktywno tych ludw i tylko tych. Antropologia kulturowa czy
etnologia, dla ktrych kultura jest gwnym obszarem badawczym, jako jej aspekty uznaj
magi i religi, gospodark, wymian towarow, rol i sieci pokrewiestwa w strukturze
spoecznej, cao walorw etnograficznych, kulinarnych, pami, wiedz i wytwory.
Jednym sowem, ludy zbieracko-owieckie to najbardziej kulturalne, kulturowo bogate
spoecznoci w historii czowieka, kady aspekt ich ycia bowiem by i jest obrazem ich
kultury271.
Taka spoeczno tylko jako cao, jako zesp wszystkich swoich czonkw, jest
interakcyjnym partnerem natury, moe z ni wchodzi w relacje. A to, co zapewnia jej
skuteczno w jednoci, to wanie jej kultura272.
Kultura, przeciwstawiana naturze lub te rozumiana jako pomost midzy natur a
czowiekiem, jako swoisty zbir narzdzi, ktrymi posuguje si czowiek w kontaktach, w
interakcjach z wasnym rodowiskiem, take z sob samym i z innymi ludmi, moe by tak
268

W awansie zawodowo-naukowym architektw polskich nie ma znaczenia, co zbudowali i dla kogo, lecz gdzie publikuj
swoje artykuy i ile ich pisz, niewane o czym. Jest to najbardziej patologiczna alienacja zawodowa w caym znanym mi
podziale pracy.
269
Wedug niektrych, spoecznoci zbieracko-owieckie to okres paleolitu, do okoo 8300 roku p.n.e., neolit do 2100 roku
p.n.e. W neolicie byy ju uprawy, hodowla, ceramika, wyroby z miedzi, osiady tryb ycia. Na przeomie paleolitu i neolitu
powstay pierwsze osady-miasta w rejonie Bliskiego Wschodu.
270
Por. rozwj teatru w: Marta Steiner, Geneza teatru w wietle antropologii kulturowej, Wrocaw 2003. Autorka dostrzega
pocztek teatru w zachowaniu si pierwotnych myliwych.
271
Niemale antropologicznym truizmem jest twierdzenie, e kultura jest par excellence ludzkim sposobem
przystosowania (Tim Ingold, Kultura i postrzeganie rodowiska [w:] Badanie kultury. Elementy teorii antropologicznej, red.
Micha Buchnowski, Warszawa 2004, s. 73). Roy Wagner (tame, s. 59) pisze: Przedmiotem studiw antropologicznych
jest czowiek pojmowany jako integralna cao, oglny wzorzec, realizujcy si poprzez poszczeglne aspekty
czowieczestwa: ciao, ewolucj narzdzia, sztuk czy poszczeglne grupy ludzkie. Aby wyrazi to zjawisko i wczy je
w cao swej dziaalnoci , antropologowie uywaj sowa kultura. W artykule Marshalla D. Sahlinsa Pierwotne
spoeczestwo dobrobytu (tame, s. 305) znajdujemy stwierdzenie, e to ludy zbieracko-owieckie najmniej powicay
czasu na zdobycie rodkw utrzymania przy zapewnieniu podobnej iloci kalorii w poywieniu. Autor pisze midzy innymi:
liczba godujcych wzrasta proporcjonalnie i bezwzgldnie wraz z rozwojem kultury. [...] Ubstwo nie jest jak okrelon,
niewielk iloci dbr, tak jak nie jest tylko stosunkiem pomidzy rodkami i celami; jest przede wszystkim relacj midzy
ludmi. Ubstwo to status spoeczny. Jako taki jest wynalazkiem cywilizacji. Wzrastao wraz z cywilizacj. Znakomity
przegld pojcia kultury w: Michael Fleischer, Teoria kultury i komunikacji, tum. Mateusz Jaworowski, Wrocaw 2002,
rozdz. 1, s. 19126. Por. take: Wojciech J. Burszta, Antropologia kultury...
272
Jan Turowski w podrczniku Socjologia. Wielkie struktury spoeczne (Lublin 2000) dokonuje przegldu teorii kultury w
trafnie zatytuowanym podrozdziale Kultura jako paszczyzna integracji spoeczestwa, s.67.

166

rozumiana jedynie w tym pierwotnym, paleolityczno-neolitycznym etapie ksztatowania si


czowieka. Pierwotna kultura zawsze czya wszystkim i wszystkich: bya wszystkim, gdy
wszystko, co czowiek paleolitu czy neolitu robi, miao charakter wicy go z innymi
czonkami spoecznoci. W kadym swoim akcie by bardziej wszystkimi ni sob. Pniej
jednak, wraz z rozwarstwieniem zawodowym, ju na etapie spoecznoci rolniczych i
pasterskich, a wic neolitu, ta pierwotna kultura zaczyna si rozszczepia i
przeksztaca w pierwszy, pierwotny podzia pracy i kultur, ju t now. Podzia pracy i
egzystencjalne potrzeby ludzkie poczynaj dzieli tak, e sia wizw krwi ju nie
wystarcza. Wtedy to kultura zaczyna wzrasta w czeniu. Staje si przeciwnym biegunem
podziau pracy biegunem, ktry na powrt czy to, co dzieli indywidualna praca. Odtd
kultura staje si pocztkiem swoistego drzewa ewolucyjnego ludzkich wizi, w ktrym
pojawiaj si czasem okresowo, czciej na stae nowe jej gazie, nowe jej
aktywnoci, nowe formy. Na jej poszczeglnych etapach rozwoju, na bazie obrzdw i
mitw, ujawniaj si religia i wszelka sztuka, struktury jzykowe i literackie, organizacja i
symbolika przestrzeni. Wraz z rozwojem tak wielu obszarw aktywnoci czowieka, ktrych
praca i jej podzia zdaje si generatorem - swoist rodzicielk, nie zanika kultura. Ona
istnieje dalej i ronie razem z prac, gdy staje si jej komplementarnym odpowiednikiem.
Co praca i jej podzia rozwarstwia i alienuje, to kultura powinna na powrt czy,
integrowa. Jej desygnat w porwnaniu z pierwotn kultur zostaje zawony, ale za to
bardziej sprecyzowany. Kultura ju nie jest wszystkim, jest tylko tym, co podzielone wie
na powrt. Wraz z rozwojem urbanizacji pojcie kultury staje si bardziej precyzyjne.
Kultura staje si dialektycznym biegunem podziau pracy i rozwija si razem z prac.
Genialnie przed ponad pidziesiciu laty przedstawi t rol kultury jzykiem artysty Witold
Gombrowicz: Nauka pozostanie zawsze abstrakcyjna, lecz gos nasz to gos czowieka z
krwi i koci, to gos indywidualny. Nie idea, lecz osobowo jest dla nas wana. Nie
urzeczywistniamy si w sferze poj, lecz w sferze osb. [...] bdziemy musieli si
zachowa wobec nauki bardzo arogancko i bezczelnie, aby odesza nam ochota do
niezdrowych flirtw z formuami naukowego rozumu. Nasz wasny indywidualny rozum,
nasze osobiste ycie i nasze uczucia trzeba bdzie przeciwstawi w najostrzejszej formie
prawdom laboratoryjnym [...]. I temu deniu do odczowieczenia (ktre zreszt sam
podejmuj) musi koniecznie towarzyszy denie do uczowieczenia, w przeciwnym razie
rzeczywisto rozpada si jak domek z kart. [...] Im bardziej czowiek staje si [...]
nieuchwytny, nieosigalny, otchanny, zanurzony w innych ywioach, uwiziony w formach,
jak gdyby nie wasnymi ustami artykuowany, tym bardziej naglca, palca, staje si
obecno czowieka zwyczajnego, takiego jakim go mamy w codziennym naszym
dowiadczeniu i codziennym naszym odczuwaniu. [...] Osignicie pogranicza ludzkiego
musi by natychmiast zrwnowaone gwatownym wycofaniem si w zwyk ludzko i w
ludzk przecitno. Mona si zanurza w otchani ludzkiej, ale pod warunkiem, e si
znw wypynie na powierzchni273.
[...] wzrastajcej precyzji towarzyszy wzrastajce roztargnienie. Rezultat: zamiast
wzrastajcego porozumienia, wrastajce nieporozumienie274.
Witold Gombrowicz odnosi swoje uwagi do nauki, ale nauka jest wzorcowym przykadem i
przedmiotem podziau pracy, sztuka za awangard kultury.

273
274

Witold Gombrowicz, Dziennik 19591969, Krakw 2007, t. 2, s. 382.


Tame, s. 392.

167

To dopiero ta dialektyczna wi pracy i kultury daje moliwo rozwoju urbanicznego. Kiedy


siy napdzajce procesy pracy wywouj napicia odrodkowe i stany alienacji, wwczas
kultura nie pozwala na cakowity rozpad spoecznoci, trzyma wszystko w jednoci. Im
poziom integracji kultur jest wyszy, tym podzia pracy moe by bardziej dynamiczny i
efektywny. Gdy sprawno podziau pracy zapewnia podstawowe potrzeby czowieka i jego
najbliszych, to osignicie wyszych puapw efektywnoci podziau pracy, a wic i
urbanizacji, bez intensywnych motywacji kulturowych jest niemoliwe.
To dlatego najwyszy poziom kultury odnajdujemy tam, gdzie znajduje si najwyszy
poziom urbaniczny spoecznoci, take zurbanizowania. Nie oznacza to jednak, e poziom
kultury jest tosamy z poziomem zurbanizowania czy te z poziomem technologicznym
uytkowanych artefaktw podziau pracy.
Wydaje si, e wraz z kadym nowym instrumentem kultury poszerza si wachlarz
moliwoci jej stosowania kady z dotd uywanych jej instrumentw pozostaje, jest
moliwy do uycia, a to pozwala czowiekowi, tak autorowi, jak i odbiorcy, do poszerzenia
moliwoci kontaktu, do sprecyzowania zakresu rodkw komunikacji, w ktrych kontakt
ten moe mie optymalne szanse zaistnienia.
Do opisania tak ogromnego obszaru znaczeniowego, jakiemu w czasach paleolitu i neolitu
przypisujemy kulturze, we wspczesnym wiecie, w spoeczestwach uytkujcych
wytwory wspczesnego wiata, suy termin cywilizacja. Wspczenie desygnat tego
pojcia jest adekwatny do pojemnoci terminu kultura stosowanego w opisach
spoecznoci zbieracko-owieckich.
Jaki jest zatem desygnat sowa kultura w dzisiejszym wiecie, w spoecznociach
urbanicznych?
Wszystkie formy aktywnoci, funkcje i instytucje ludzi paleolitu i neolitu przypisane przez
badaczy kulturze dokonay w dalszym rozwoju historycznym swoistej alienacji,
wypreparowania i usamodzielnienia. Te wyspecyfikowane formy ekspresji, aktywnoci i
instytucji stay si jzykiem, religi, obyczajami, prac, gospodark, rynkiem, wiedz i
nauk, sztuk czy sportem. Te, ktre zapewniaj dzisiaj sprawno egzystencjaln
spoecznoci, a wic wizane s podziaem pracy z jego instytucjami regulacyjnymi,
kontrolnymi, edukacyjnymi i zasobami energetycznymi, nazwano tu systemem lub struktur
funkcjonaln. Tylko te, ktre peni funkcje integracyjn i tosamociow ponad
potrzebami egzystencjalnymi, a wic ponad podziaem pracy, utrzymay swj status
jednoczcy, pozostay kultur tworz struktur nadfunkcjonaln. To one obdarzaj
spoecznoci walorami je konstytuujcymi. To funkcje kultury utrzymuj je przy yciu,
zapobiegaj dezintegracji spoecznej oraz alienacji jednostek wynikej z podziau pracy i
nadaj im walory identyfikacyjne. To dla nich, na potrzeby wikszej ich skutecznoci i
pojemnoci, generowane s cigle ich nowe formy i instytucje.
Zjawisko alienacji innych lub wyspecjalizowanych to odwieczny problem spoeczestw
by moe najwczeniej zanotowany w biblijnym opisie budowy wiey Babel. Zapis
Mojesza o moliwej alienacji Izraelitw wiadczy o tym, e zjawisko to byo dobrze znane
z autopsji w Egipcie faraonw275. Tak jak podzia pracy wywodzi si z pierwotnych zada
rodzinnych i dalej plemiennych, tak i tam znajduje si rdo remedium na t alienacj.
Alienacja spoeczna jest bowiem rwnie stara jak spoeczno. To wanie kultura i jej

275

Wiea Babel (Rdz 11,19), alienacja Izraelitw (Wj 1,910).

168

rne aspekty chroniy spoecznoci przed rozpadem, przed atrakcjami istniejcymi poza
spoecznoci i jej terytorium, kiedy staway si one silniejsze ni wizi krwi.
Kultura jest pancerzem ochronnym spoecznoci, jest jak obrcz drewnianego koa,
spinajca wszystkie jego elementy, eby uchroni je przed rozpadem. Toczce si koo to
praca jednostek z jej podziaem spoecznym, a jego obrcz to kultura.
Im koo szybciej si toczy, tym wiksza ranga jego obrczy.
Bez kultury i jej instrumentw integracyjnych spoecznoci nie mogyby przetrwa. Tylko
ona chroni przed alienacj jej czonkw. Aby jednak kultura moga si realizowa, musi by
spoecznie uznany i wyznaczony wsplny wszystkim jej jzyk, kanon, czas i miejsce
realizacji. Jej przestrze musi te by ujta w oglnie uznane ramy prawne, eby uchroni
j przed jakkolwiek aneksj, po to, by jej uczestnikom zapewni rwne prawa w niej
udziau i do niej dostpu. Kultura jest bowiem unikalnym rdem ycia spoecznego, tak
starym, jak ludzko, i najstarszym, w ktrym czowiek-jednostka jest rwnoprawnym
obywatelem, a terytorium oraz jzyk s jej pierwszymi instrumentami. Jest najstarsz
instytucj rwnowanoci ludzi w terytorium, realizuje si bowiem tylko midzy tymi, ktrzy
cakowicie rezygnujc ze swojego dowiadczenia profesjonalnego, znajduj z innymi
wsplnot miejsca, jzyka i dowiadczenia spoecznego.276
wiadomo rwnoci spoecznej ma swoje rdo w pierwotnej kulturze. Bez
kanonu instrumentw i instytucji kultury, jej praktykowania, nie ma moliwoci
dowiadczania rwnoci i podmiotowoci w spoeczestwie i w terytorium i z nimi
tosamoci.
Kultura jednak nie jest skansenem, nie jest tylko tradycj. eby kultura integrowaa
zawsze i wszdzie, musi by praktykowana tu i teraz. Kultura jest uprawianiem bycia
razem tylko takimi formami i w takich przestrzeniach, wobec ktrych wszyscy jej uczestnicy
maj rwne prawa. Wraz z rozwojem jednostek, rozwojem osobowociowym obywateli
rozwija si i kultura. Ona nie podlega wymianie, j si jedynie wzbogaca, dodaje nowe
wartoci, nowe zrozumienie, nowe sowa, nowe komunikaty dodaje do ju istniejcego.
Tak jak czowiek buduje swoje ycie przez dodawanie i weryfikacj, podobnie spoeczno
rozwija swoj kultur rosn razem.
Kultury lokalne, spoecznoci o odmiennych kodach kulturowych, mog egzystowa razem
pod warunkiem, e integruje je kanon kulturowy o wikszej pojemnoci, o wyszym statusie
ni ich wasne lokalne kody kulturowe, i jest on przez wszystkie spoecznoci uznany i
honorowany. W ten sposb kultura staje si zespoem wartoci i kodw, ktre jednostki i
spoecznoci dziel z innymi jest wartoci, ktr wszyscy buduj i wszyscy si ni
dziel, kiedy s ni budowani277.
Na tym samym terytorium spoeczno moe realizowa rne modele aktywnoci
gospodarczo-ekonomicznej, ale tylko jeden nadrzdny kanon kultury. Rozbicie kanonu
kultury prowadzi prost drog do rozbicia spoecznoci.
276

Dla Witolda Gombrowicza (Dzienniki..., t. 2, s. 383) tym ostatecznym wsplnym mianownikiem wizi i rwnoci jest bl:
[...] czowiek rzeczywisty to taki, ktrego boli.
277
Tak form kulturow jest w wypadku Stanw Zjednoczonych pastwo, hymn, jzyk, konstytucja i inne symbole
pastwa przynajmniej taka jest idea. Podobnie w II Rzeczypospolitej, chocia tu bardzo wana bya historia Polski.
Probierzem uznania nadrzdnego instrumentu integracyjnego pord rnych spoecznoci religijnych wydaje si
moliwo wzajemnej, dwustronnej konwersji. Jeli jest niedopuszczalna, to znaczy, e nie istnieje moliwo uznania
nadrzdnego kodu integracyjnego, to te oznacza, e nie jest tolerowane oddzielenie integracji religijnej od integracji,
terytorialnej, jzykowej, itp.

169

To dlatego we wszelkich wojnach i konfliktach najwiksze straty dotykaj kultury, i to w


ostatecznoci ona zawsze jest celem agresji i najwikszym wrogiem. Silne osadzenie w
kulturze motywuje bowiem do skuteczniejszej obrony. Im wiksza integracyjna funkcja
kultury, tym skuteczniejszy opr wobec najedcy a w codziennym yciu sprawniejsze
pokonywanie przeszkd nietrywialnych.278
Aby uczestniczy w kulturze, trzeba zrezygnowa ze wszystkiego, czym obarcza nas
funkcjonalna, egzystencjalna aktywno praca. Trzeba zrezygnowa z jzyka
zawodowego, z narzdzi pracy, z funkcji, hierarchii i ich praw, bo akt kulturowy to
zanurzenie si w innych z innymi. To akt zaufania innym. Kultura to tylko to, co moe by
wsplne. Uprawianie kultury odbudowuje to, co w aktywnoci profesjonalnej, w
kreatywnoci indywidualnej zostao nadwyrone, osabione, moe ju utracone. Kultura
odbudowuje wsplnot jzyka i terytorium, interpersonalny kontakt i zaufanie, a
jednoczenie informuje o oglnej kondycji spoecznoci i jej aspiracjach. W kocu objawia
prawd o ludzkiej kondycji. Ona w kadym swym akcie odbudowuje spoeczestwo. To
dziki jednoczcym aktom kulturowym moliwa jest oglnospoeczna dyskusja na tematy
kluczowe dla caoci, wane dla wszystkich dyskusja o czowieku tu i teraz, o jego
ograniczeniach, uwikaniach, ale take moliwociach. W nich za kadym razem czowiek
rozpoznaje siebie i swoje miejsce w wiecie ludzi.
Akty kulturowe, kiedy autentyczne, za kadym razem na nowo przywracaj jednostce jej
peny spoeczny potencja i rang. Odbudowuj jej spoeczny jzyk i kanay informacji.
Wzmacniaj j jako indywiduum, ale take umacniaj j jako udziaowca caoci. Taka jest
ich rola.
Tylko dziki kulturze spoeczestwo zachowuje potencja jednoci, tylko dziki kulturze
moe przeformatowa swoj struktur w zalenoci od podejmowanych przedsiwzi czy
te nagych okolicznoci. Dziki kulturze spoeczestwo jako cao moe pokonywa nowe
progi urbaniczne na drodze rozwoju279.
Do tego, co buduje spoeczno, co j integruje, co utrzymuje j w biegu historii, naley
wiele instrumentw kulturowych, ktre mona ustawi w swoist piramid rl, znaczenia i
powszechnoci. Jej podstaw jest jzyk z towarzyszcymi mu kodami proksemicznymi i
melodi, religia i normy etyczne, wyej historia, tradycje, obyczaje, terytorium, cechy
podziau i kody ksztatowania przestrzeni280. Dalej: literatura i sztuka z ogromn w niej rol
muzyki, najwyej patroni i symbole narodowe. Im dalej od spoecznoci, od jej jzyka i
terytorium, tym wiksze znaczenie dla jednostki maj te instrumenty kultury, ktrych rola
jest bardziej symboliczna.

278

Por. Piotr Majewski, Wojna i kultura 1939-1945, Warszawa 2005.


Myli si Ruth Benedict (Wzory kultury, tum. Jerzy Prokopiuk, Warszawa 1966) w opisie celw kultury, piszc: W
obrbie kadej kultury pojawiaj si charakterystyczne cele, nie bdce celami spoeczestw innego typu (s. 114).
Spoecznoci przez kultur ujawniaj tylko jeden cel swj indywidualny sposb na przeycie caej spoecznoci,
przeycie w jej aktualnym korpusie spoecznym i na posiadanym terytorium. Dziki kulturze korpus ten moe by
pokoleniowo wymieniany, ale trwa w czasie. Dalej autorka pisze: Kultury s czym wicej ni sum ich cech
charakterystycznych. Zdanie to mogoby sugerowa nadrzdny cel kultury przetrwanie tu, teraz i zawsze podmiotu
kultury, ale to nie wynika z wywodu Ruth Benedict. Nadaje ona samej kulturze cechy podmiotowe, jakby bya ona
niezalena od ludzi, piszc: [...] kultura wybiera spord moliwych cech istniejcych w ssiednich rejonach te, ktre moe
spoytkowa, a odrzuca inne, ktrych spoytkowa nie jest w stanie (s. 115). Myli si take w nastpnym akapicie, piszc
o interpretacji sztuki gotyckiej (s. 116).
280
Dla tych, ktrzy uwaaj, e to religia powinna by pierwsza, przypominam, e na pocztku byo sowo. Bez jzyka nie
ma religii.
279

170

Mimo postpujcej sekularyzacji religia nie przestaje by gwnym obszarem integracji,


kreatorem wartoci i norm regulujcych ycie jednostek i ich spoecznoci. Do czasw
chrzecijastwa budowaa jednolity monolit spoeczny jedynie w ograniczonym zakresie
zdolny do przeksztace, do adaptacji. Dopiero w Nowym Testamencie znajdujemy
znamienne sowa oddajcie co cesarskiego cesarzowi, a co boego Bogu, a take Kto
chciaby by wielkim wrd was, niech bdzie sug wszystkich. W licie w. Pawa
znajdujemy sowa odtd nie bdzie ani Greka, ani Rzymianina.
To dopiero Nowy Testament dostrzega odmienn fazowo i adaptacyjno sfery ducha i
integracji od fazowoci sfery egzystencjalnej, gospodarczej i administracyjnej.281
Dopiero zrnicowanie faz integracji kultur i faz dezintegracji podziaem pracy nadao
yciu urbanicznemu si i narzdzie do pokonywania przeszkd nietrywialnych.282

Rys. 23. Zrnicowanie sprawnoci faz funkcjonalnych i nadfunkcjonalnych


KR - integracja nadfunkcjonalna (kultura, religia)
T - integracja terytorium
F - integracja funkcjonalna (podziaem pracy)
Poniej osi czasu t fazy ycia czowieka

Skoro spoeczestwo yje jako cao dziki kulturze, skoro stabilno kulturowa umoliwia
mu elastyczno egzystencjalno-gospodarcz, to aktywacja instrumentw kultury powinna
by jednym z gwnych obszarw zainteresowa tych, ktrzy spoecznoci kieruj. Jeli
spoeczno chce utrzyma swoj sprawno, zaistnie i istnie rwnie w przyszoci, to
kultura musi by jednym z istotnych obszarw polityki w zarzdzaniu jej yciem dzisiaj.
A zatem, czy aspekt kultury, ktry mieci si w strukturze i symbolice terytorium, w cechach
przestrzeni, a ktry dotyka urbanistyki, architektury i w znacznym stopniu planowania

281

By moe za wczeniejsz prb takiego rozdziau mona by uzna prawo Cyrusa Wielkiego (okoo 590529 p.n.e.) o
uznaniu lokalnych bogw i ich roli integracyjnej dla poszczeglnych ludw przez niego podbitych. W Starym Testamencie
jest on uznany za narzdzie Boga, poniewa pozwoli izraelitom na odbudow wityni (okoo 527 roku p.n.e.), chocia
nie zwolni ich z powinnoci ekonomicznych.
282
Przeszkody trywialne to te, ktrych pokonywanie opanowano wczeniej (na przykad epidemie, brak ywnoci, brak
wody, organizacja spoecznoci i terytorium).

171

przestrzennego, nie powinien by wyranie, jasno okrelony jako konstytutywny dla


istnienia spoecznoci?
Trzeba by tu zada pytanie, jakie to zjawiska architektoniczno-urbanistyczne kreuj ten
walor przestrzeni, ktry niesie ze sob si integracji, tosamoci, komunikacji i
bezpieczestwa jednostki oraz spoeczestwa?
Dla wielu badaczy kultura jest negatywnym obcieniem. Kulturze zarzuca si jej zbyt du
bezwadno, inercj. Kultura nie nada za trendami mody, ekonomii (?), ofert rynku (?).
Kultura miejsca jest passe. Nie chce si sta towarem oferowanym za pienidze. Kultura
nie moe tego czyni, gdy inaczej wartoci kultury poddane kanonom rynku stan si
zmienne jak rynek przestan peni swoj funkcj kreatywn wobec spoecznoci.
Urynkowienie kultury to urynkowienie spoecznoci, to jej samolikwidacja. To redukcja wizi
midzy jednostkami do niszego poziomu, do poziomu spoecznoci lokalnych, a by moe
nawet do poziomu wizi krwi, czyli spoecznoci klanw rodzinnych lub quasi-rodzinnych, to
jest mafii. Nie moe by inaczej, czowiek bowiem jest take istot biologiczn,
zwierzciem. Kiedy zawodz instrumenty ludzkie wykreowane przez czowieka, do gosu
dochodz te, ktre czowiek niesie ze sob w swoim bagau biologicznym. Wtedy
ostatecznymi wizami nadfunkcjonalnymi okazuj si wizy krwi. Kiedy czowiek wraca do
poziomu struktury integrowanej wizami krwi, wtedy rezygnuje z dialektycznej rwnowagi,
bieguna kultury i podziau pracy. Wraca do poziomu kultury zbieracko-owieckiej, cofa si
sob i w sobie do neolitu.
Tak zwane nieprzystosowanie spoeczne, patologia spoeczna, to nic innego, jak
niemono wyzwolenia si z naturalnej, instynktem warunkowanej umiejtnoci bytowania
w pierwotnej kulturze plemiennej, w quasi-kulturze ograniczonej do wizw krwi283.
Architektura i urbanistyka wrastaj w obszar kultury nie tylko ze wzgldu na walory
integracyjne, ale take ze wzgldu na ekstremalnie szeroki potencja oferowanego
bezpieczestwa. Jest to rwnie potencja, ktry poza walorami tosamociowymi dana
jednostka moe ofiarowa nastpnym pokoleniom. Ten rodzaj dziedzictwa jest szczeglnie
wany w europejskim krgu kulturowym. By moe jest rezultatem tego, e w Europie
rodzina i jej spoeczno terytorialna, przez pokolenia zwizana z konkretnym miejscem na
ziemi, bya przez akty polityczne stale od niego odrywana. To dlatego w Europie tosamo
lokalna, a wic terytorialna i jzykowa, wydaje si podstaw wszelkiej tosamoci. Taki
potencja tosamoci jest niezwykle pierwotny, ale te nie mia moliwoci si rozwin. Bo
ta tosamo bya tu weryfikowana przez nieustajce wojny o terytorium. Wojny o
terytorium sterowane przez monych wzmacniay tosamo terytorialn u posplstwa
zwizanego rolnictwem z ziemi. To te ich ziemie wymieniali w swoich tytuach i honorach
moni i wadcy. Warto terytorium wraz z jego zagospodarowaniem przestrzennym jest
cigle w Europie wartoci najwysz, bo jest synonimem jego bezpieczestwa wartoci
najgbiej zakorzenion w konstytucji czowieka, take i w tej jego czci, ktra w nim
zwierzca284. Tu kultura ze wszystkimi jej walorami bya zdobywana obron i broniona
283

Zwraca na podobne stanowisko, szczeglnie amerykaskich socjologw, uwag Orlando Patterson w eseju Kultura na
powanie: rama pojciowa i przypadek Afroamerykanw w: Kultura ma znaczenie, red. Lawrence E. Harrison, Samuel P.
Huntington, tum. Sawomir Dymczyk, Pozna 2003, s. 306. Por. take: Nathan Glazer, Kultura rozbita na czynniki
pierwsze, [w:] tame, s. 329.
284
Por.: Ren Dubos, Tyle czowieka, co zwierzcia, tum. Henryk Wasylkiewicz, Warszawa 1973; Konrad Lorenz,
Odwrotna strona zwierciada, Warszawa 1977.

172

ofiar, jest wartoci najwysz. Ci, ktrzy postuluj jej reformy dla celw tylko
ekonomicznych, ryzykuj Europ.
Walor tosamoci poczony z potencjaem bezpieczestwa, jakie daje terytorium,
powoduj, e w europejskim kanonie budowania dom by zawsze elementem integrujcym
z terytorium, trwaym i wielopokoleniowym: stabilnym, solidnym i cikim. Im bardziej
stabilny, im ciszy i mocniej zwizany z terytorium, tym daje wiksz gwarancj, e bdzie
istotnym rezerwuarem bezpieczestwa i tosamoci potomkw. Wydaje si, e historia
Europy wdrukowana w losy jej mieszkacw powoduje, e ci cigle bardziej polegaj na
zasobach informacyjnych (tu kulturowych) zakodowanych w swoim miejscu i terytorium,
odmiennie od na przykad obywateli Stanw Zjednoczonych bazujcych na zasobach
niesionych przez miejsce pracy, kluby, zrzeszenia parafialne i szkolne; odmiennie ni
spoecznoci Bliskiego czy Dalekiego Wschodu, gdzie ostoj s pobratymcy, gdzie zwizek
z terytorium jest z mocy nadania, nie za istotowej jednoci. To powoduje, e cigle w
Europie, szczeglnie w spoecznociach o wikszej pamici zagroenia, miejsca s
podstawowym synonimem bezpieczestwa. To rwnie sprawia, e wbudowane w nie
potencjay bezpieczestwa w wypadku sytuacji kryzysowej s najduej i najszerzej
wykorzystywane285.
Optymalna aktywno urbaniczna spoeczestwa jest niezbdna do utrzymania potencjau
umiejtnoci pokonywania jego problemw. Oznacza to stae i staranne, moliwie bez
uchybie, dziaanie na wszystkich polach, w ktrych spoeczno urbaniczna operuje, jest
aktywna. To dbanie o zasoby, to dbanie o sprawno w utrzymaniu swojego optymalnego
potencjau energetycznego i informacyjnego oraz utrzymanie sprawnoci pokonywania
przeszkd nietrywialnych.
Poczucie wzgldnego bezpieczestwa wywoane brakiem widocznego i oczywistego
zagroenia, kiedy jednoczenie wszdzie wok cigle widoczne i czytelne s jakie zasoby
energetyczne, powoduje jednak, e sabn motywacje do optymalnego dziaania, do
utrzymywania optymalnej mobilizacji spoecznej, a co za tym idzie do utrzymania
niezbdnej i koniecznej integracji nadfunkcjonalnej.
Stan taki dziaa usypiajco i wywouje swoist habituacj, przystosowanie do poczucia
bezpieczestwa. Stopniowo sabn, a take zanikaj aktywnoci, funkcje i instytucje,
ceremonie i procedury zapewniajce utrzymanie wysokiego poziomu sprawnoci. Ten
proces korozji najpierw dotyka struktur nadfunkcjonalnych, integracyjnych, a wic
kulturowych, ktre nagle jako staj si zbdne lub s uznawane za kosztown
fanaberi286. Dopiero w kolejnym etapie korozja przenosi si na struktury funkcjonalne
gwnie powizane z podziaem pracy i jego zapleczem energetycznym. Mimo pozorw
utrzymywania sprawnoci, bo wiat wok cigle jest jako taki i wydaje si stabilny,
285

O susznoci stanowiska Europejczykw wiadczy to, e wszystkie wojny, jakie istniej i istniay, s i byy wojnami o
terytorium, a take s prb likwidacji instytucji integracji nadfunkcjonalnej przeciwnika. Take gwne idee
amerykaskiego New Urbanism, wczeniej za teorie Lyncha, Alexandra i innych, s prb powrotu do konstytutywnej i
integracyjnej spoecznie roli miejsca i terytorium. Wydaje si, e u zwierzt obserwujemy podobn dwoisto zwizkw z
terytorium: s zwierzta, ktre nigdy nie zmieniaj terytorium, i ono jest ich ostoj, s take zwierzta podajce za
pokarmem, stale zmieniajce swoje miejsce wtedy ich ostoj jest sia stada jako caoci w zmiennym otoczeniu.
286
Polak wyjedajcy do krajw o wyszym poziomie urbanicznym i yjcy wrd tamtejszych obywateli, a nie w
etnicznym getcie, zdumiony jest liczb zobowiza spoecznych, ktre musi realizowa tamtejszy mieszkaniec (obywatel).
Naley on do rnych klubw i stowarzysze i aktywnie w nich uczestniczy, a jedn z najwaniejszych jego instytucji
integracyjnych jest szkoa i koci. Tego spoecznego uczestnictwa o charakterze nadfunkcjonalnym tubylec uczy si od
dziecka. Tam szkoy, kocioy, uniwersytety, kluby i stowarzyszenia s gwnymi edukatorami sprawnoci urbanicznej. Ich
absolwenci, czonkowie i wyznawcy utrzymuj poziom optymalnej mobilizacji w caym spoeczestwie. I to wystarcza.

173

spoeczestwo redukuje swoje moliwoci, spoecznie gnunieje. Najgorsze jest to, e


wtedy bardzo trudno o pen refleksj nad rzeczywistym stanem spoeczestwa, trudno
dostrzec drogi i instrumenty naprawy, usprawnienia spoecznoci. Dla wielu wydaj si
niedorzeczne, niepotrzebne, czasem jawi si jako ograniczenie wolnoci osobistej, jako
narzucenie swoistej kurateli spoecznej. Wielu te za naturalny czynnik zapobiegajcy
gnunoci urbanicznej uznaje wojny i inne katastrofy.
Gnuno urbaniczna przenosi si na decyzje planistyczne i urbanistyczne. Coraz wiksze
znaczenie w planowaniu maj siy rekwizycyjne o profilu energetycznym, czyli
gospodarczym, a coraz bardziej spychane s na margines potrzeby integracyjne,
nadfunkcjonalne, mimo e jedynie one nios potencja odnowy. Tkanka miejska,
zurbanizowana, staje si rdem ratowniczych zasobw gospodarczych, a aktywno
ekonomiczna nabiera charakteru melioracyjnego, drenaowego 287, przy cakowitym zaniku
nadrzdnego interesu urbanicznego mieszkacw-gospodarzy. Instytucje, programy i
przestrzenie integracji nadfunkcjonalnej, niezbdne w utrzymaniu sprawnoci urbanicznej
zanikaj, bo nierozpoznane poddane zostaj oszczdnociom i reguom gry rynkowej.288
Jednostka osiedlecza traci swoj sprawno urbaniczn i staje si zbiorowiskiem ludzi,
rezerwuarem siy roboczej i zasobw energetycznych289.
Innym problemem jest stae wzrastajca dynamika efektywnoci gospodarczej. Wysoka
skuteczno ekonomiczna290 jest bardzo pocigajca i prowokuje do osigania jeszcze
wyszych puapw, i to wszelkimi sposobami, bez wzgldu na stabilno urbaniczn
spoeczestwa w przyszoci.
Obszary aktywne gospodarczo, urzeczone swoj ekonomiczn i urbanizacyjn
sprawnoci w czasie bezpiecznym, dla zwikszenia swojej efektywnoci coraz wicej
przymiotw terytorium i spoecznoci zamieniaj na walory ekonomiczne, zaniedbujc te,
ktrych istota ujawnia si dopiero w stanach zagroenia, w czasie zagroe nietrywialnych.
Szczeglnie mocno awangarda ekonomiczna dla zwikszenia swoich korzyci
przeksztaca wszelkie posiadane wartoci urbaniczne w wartoci towarowe po to, eby
stay si dodatkowym elementem rynku wymiany: akceptuje rozwarstwienie podziau pracy i
ujawniajce si krgi alienacji, tzw. klasowo291, zarzuca niezbdne instrumenty integracji
nadfunkcjonalnej, takie jak celebracje i rytuay kulturowe, wrcz odcina si od swojej
spoecznoci292. Wszystko to ma swoje odbicie w podziale i organizacji terytorium. Centra,
miejsca i instytucje integracyjne, rytuay i spotkania twarz w twarz staj si zbdne, co
najwyej tolerowane, jeli wpisuj si w zasady gry rynkowej, a co przecie jest ich
istotowym zaprzeczeniem. Ich rekwizycja ekonomiczna nie jest wywoana przyczynami
ratunkowymi, nie jest rezultatem gnunoci, ale wprost przeciwnie jest skutkiem
atrakcyjnoci procesw ekonomicznych.

287

288
289

Drenowanie lokalnych zasobw ekonomicznych.

Patrz rozdzia: 5. Praca; Cz 5.3. Gnuno urbaniczna [w niniejszej publikacji].

Takim klasycznym przykadem jest likwidacja w Polsce wiejskich szk, dokonana oficjalnie w celu podniesienia jakoci
edukacji, a rzeczywicie uzyskania oszczdnoci w edukacji. Za jednym zamachem zlikwidowano tysice centrw
integracyjnych i tosamociowych, centrw kultury, czytelno funkcjonaln spoecznoci i jej autorytety, bo to te funkcje
przecie peni szkoa w spoecznociach lokalnych, szczeglnie wiejskich. Zlikwidowano te istotne narzdzie pokonania
progu urbanicznego, jakim jest skala rodziny, plemienia, jednostki ssiedzkiej. Musi to owocowa istotnym wzrostem
patologii w edukacji urbanicznej nowych pokole.
290
Relatywnie wysoka, poniewa nie nio si filozofom, co spoeczno urbaniczna moe osign.
291
Klasowo podziau pracy jest objawem jego patologii, zaprzeczeniem istoty podziau pracy.
292
Integracja nadfunkcjonalna wie to, co rozdziela podzia pracy jest odpowiednikiem marksowskiej nadbudowy.

174

Tak uzyskane bezpieczestwo ekonomiczne i dynamiczna oraz efektowna sprawno


energetyczna systemu w coraz wikszym jednak stopniu wywouje i przenosi w nastpne
pokolenia alienacj spoeczn liderw ekonomicznych, wynikajc z tego, e kulturowy,
integracyjny pancerz spoecznoci rozszczelnia si coraz bardziej dominuje potrzeba
zysku, zanikaj za akty samouzgodnienia spoecznego. Nieinwestowane komplementarnie
kultura i inne rwnowane systemy integracyjne sabn, coraz bardziej zostaj w tyle, nie
ujawniaj si adne nowe jej formy. Niezbdna integracyjna aktywno nadfunkcjonalna
twarz w twarz tu i teraz, a wic bezporedniego kontaktu, zostaje zastpiona wizualnym
substytutem niemajcym adnych wartoci integracyjnych, budujcych sprawno
urbaniczn293. Cae poczucie spoecznego bezpieczestwa, ktre zapewnia dynamika
integracji twarz w twarz tu i teraz, zostaje ulokowane i ograniczone do bezpieczestwa
egzystencji, a istotny dla przeycia spoecznoci indywidualizm jednostki zostaje przez ni
rozszerzony do nieograniczonego prawa do wolnoci. Im mniej uczestniczy ona w
procesach integracji urbanicznej, tym wikszego oczekuje od spoecznoci prawa do
wolnoci i tak si dwojako alienuje294. Spoeczno traci ze swojego acucha istotne
ogniwo, specjalistw-indywidualistw, oni za istniej ju tylko sami dla siebie. W wiecie
oglnej szczliwoci zakwita destrukcja, a to istotnie wpywa na formatowanie miejsc,
przestrzeni, architektury i terytorium295.
Nawet instytucja integracji nadfunkcjonalnej zostaje coraz czciej zawaszczona przez
agregaty gospodarcze, ktre organizuj rne tzw. imprezy i struktury integracyjne, gboko
ingerujce w osobowo zatrudnionych pracownikw, dla ktrych przedsibiorstwo staje si
stopniowo substytutem spoecznoci urbanicznej. Dopiero zwolnienie z pracy lub likwidacja
przedsibiorstwa powoduje istotny kryzys osobowociowy jednostki i spoecznoci.
W przestrzeni spoecznoci bezpiecznych wida wyranie, jak ekspanduje wartociowanie
ekonomiczne oraz niepohamowana indywidualizacja i funkcjonalizacja towarowa terytorium
kosztem jego zada spoecznych, nadfunkcjonalnych, jak zanikaj te walory przestrzeni,
ktre s konieczne dla spoecznej integracji, niezbdnej na czas zagroe nietrywialnych.
To zachwianie proporcji dotyka take jzyka i symboli, desygnatw i nazw. To po integracji
rasowej, ktra te wywodzia si przecie z nadrzdnoci celw ekonomicznych, po
integracji posiadaczy, a nastpnie po integracji klasy robotniczej tzw. proletariatu296, kolejna
prba budowania integracji na kanonie bezwzgldnego prymatu swoich, walorowanych
ekonomicznie i profesjonalnie. Jak kada z nich, ostatecznie zawaszcza terytoria
niezbdne spoecznoci dla jej optymalnej egzystencji, dla egzystencji zdolnej do

293

Pierwszym takim substytutem kontaktu twarz w twarz staa si telewizja, kolejnym staj si tzw. portale
spoecznociowe Internetu.
294
A przecie niczego nie powinna oczekiwa, gdy wszystko przed ni otwarte. Odcinajc si od spoecznoci i jej rytw,
sama i w peni zanurza si w swojej nieograniczonej wolnoci nieznanego.
295
Kiedy, w latach siedemdziesitych XX wieku, mody i dynamiczny prof. Wodzimierz Zawadzki powiedzia: Ja robi
fizyk dla fizykw. Teraz, wzorem fizykw, matematykw i filozofw, architekci robi architektur dla architektw i
magazynw zawodowych, urbanici robi dla urbanistw, kucharze robi dla kucharzy, a krawcy dla krawcw, politycy dla
politykw, a bankowcy dla bankowcw.
296
A waciwie integracji wyrafinowanych przedstawicieli proletariatu.

175

pokonywania przeszkd nietrywialnych 297. Takie budowanie jednak, jak uczy historia, jest
skazane na porak298.
W krajach aspirujcych do wysokiego poziomu urbanicznego pole integracji
nadfunkcjonalnej, tej ponad podziaem pracy, integracji, ktr jak dotd skutecznie
budoway kultura i religia, jest jedynym, ktre metodycznie si zaniedbuje, traktujc jako
historyczn zaszo, jako krpujc zaciankowo. Nie do tego na skutek dynamiki i
prymatu ekonomii instytucje integracji nadfunkcjonalnej pozbawione zostaj, krok za
krokiem, posiadanych, dotd niezbdnych jej miejsc i terytoriw, a ranga spoeczna
istniejcych zostaje stopniowo obniana. Przestrzeni i miejsc publicznych stale ubywa 299.
Zostaj wyczone z jzyka i podziau czasu, z tosamoci i symboliki, mimo e ich
osignicia integracyjne s baz aktualnej sprawnoci urbanicznej, a ich historycznie
wypracowany potencja terytorialny i przestrzenny, obyczajowy, jzykowy i kulturowy nie
przestaje by odczuwanym i cigle wanym fundamentem spoecznoci.
Tendencje tak uomnej polityki spoecznej zostaj przenoszone w planowanie
urbanistyczne i architektoniczne i skutecznie, krok za krokiem, przyczyniaj si do
destrukcji sprawnoci urbanicznej spoeczestwa. Planowanie to staje si bardziej
efektowne urbanistycznie, ale mniej efektywne urbanicznie300.
Preferencje coraz wikszej liczby obywateli majcych wolno wyboru zamieszkiwania, a
take rzesz turystw i goci, lokuj si jednak na skrajnie odmiennym biegunie dzisiejszych
decyzji planistycznych. Czy ich wybory nie oddaj gbokiej prawdy o znacznej dysfunkcji
wspczesnego planowania przestrzeni zurbanizowanych?
To, jak mona uzyska sprawno urbanizacyjn przy zachowaniu niezbdnej,
dialektycznej rwnowagi midzy tym, co dzieli, a tym, co czy; midzy tym, co
funkcjonalne, a tym, co nadfunkcjonalne; midzy tym, co energetyczne, a tym, co
informacyjne, ukazuj osignicia redniowiecza i czasw pniejszych, ktre cigle lni
pord europejskich dzie urbanistyki, architektury, myli i organizacji oraz ekonomii
cigle korzystamy z tamtego dorobku, cigle fascynuj tamte miasta ich rynki, budowle
prywatne, publiczne, ratusze i katedry, a w kocu efektywno ekonomiczna i jaka
niepojta rwnowaga walorw przestrzennych, rodowiskowych i spoecznych. Wszystkie
nastpne europejskie osignicia kulturowe i ekonomiczne byy moliwe dlatego, e
stworzone w redniowiecznych i renesansowych miastach dialektyczne instrumenty
urbanizacyjne miay ten konstruktywny urbaniczny potencja. Maj go nadal. Problem w
tym, e recepcja osigni kulturowych tamtej Europy dokonuje si w wyabstrahowaniu od
ich rzeczywistej urbanizacyjnej i ekonomicznej roli, od zapomnianej ju, integracyjnej
297

W Nowym Testamencie s dwa kluczowe i rewolucyjne teksty przedstawiajce relacje integracji nadfunkcjonalnej
(religia, kultura) i integracji funkcjonalnej (wszelkie procesy energetyczne). Pierwszy to synne Oddajcie wic cezarowi to,
co naley do cezara, a Bogu to, co naley do Boga (Mt 22,1722, Mk 12,1417, k 20,2225), drugi, ktry wyranie
odcina rynek, a wic integracj przez rynek wymiany dbr od integracji nadfunkcjonalnej, to scena wyrzucenia handlarzy
ze wityni (Mk 11,1517, k 19,4546, 2 J 1416).
298
Szczeglnie spektakularnym przykadem takiej polityki jest idea programu imigracyjnego w pastwach wysoko
zurbanizowanych, ze wzgldu na atrakcyjno pracy w jej spoecznym podziale, a take w celu utrzymania wysokoci rent
obecnych obywateli i utrzymywania w sprawnoci ich domw i autostrad. Jeli program ten nie przewiduje penej edukacji
urbanicznej imigrantw oraz ich cakowitego utosamienia si z konstytutywnymi warunkami osignitego przez
gospodarzy statusu urbanicznego albo te nie przewiduje cakowitej zmiany tosamociowej pastwa gospodarzy, to
inaczej jest wyranie programem rasistowskim. A zatem mona sobie wyobrazi, e za sto lat historia Turcji stanie si
istotnym elementem historii Niemiec, tak jak historia krajw Maghrebu moe stanowi najwaniejsz cz historii Francji.
Skoro wspaniaa Hagia Sofia moga przesta by kocioem, to przecie i Notre Dame czy te Bundestag ze
spektakularn kopu Fostera mog zmieni swoje funkcje.
299
Stanisaw Lose, O przestrzeni publicznej, Wrocaw 2008.S[z]arp. SARP Wrocaw.
300
Efektowne ekonomicznie tu i teraz, ale mniej efektywne spoecznie tu, teraz i zawsze.

176

skutecznoci mieszkacw wczesnych polis, a budowana jest wedug tezy Karola Marksa,
e to byt ksztatuje wiadomo. A przecie, gdyby nie integrujca religia z jej filozoficznymi
sporami, gdyby nie kocioy i katedry, potem za klasztory i uniwersytety, nie byoby w
ogle dzisiejszej Europy. Nie byoby komputera, na ktrym jest to napisane. Wszyscy cigle
yjemy dorobkiem i zapasami integracji nadfunkcjonalnej, ktrej geneza siga czasw
europejskiego redniowiecza, a jej rdem jest chrzecijastwo. W zakresie sprawnoci
urbanicznej nigdy nie zbliylimy si do tamtego poziomu, nawet nie potrafimy tego
mentalnie poj.
To puap integracji nadfunkcjonalnej wyznacza moliwe potencjay funkcjonalne, czyli
ekonomiczne, spoecznoci zurbanizowanej. To dziki tej historycznej bazie integracji na
pocztku XX wieku rozproszeni po wiecie Polacy, zajmujcy tam czsto prestiowe
stanowiska, stawili si po zakoczeniu pierwszej wojny wiatowej na wezwanie powstaej
Ojczyzny i w okresie kilku zaledwie lat stworzyli imponujce uniwersytety, zintegrowali
rozbity na czci kraj i dokonali cudu gospodarczego, po drodze rozbijajc bolszewikw,
mimo zdecydowanej wobec tego aktu awersji ssiadw. To dlatego budow COP-u, Gdyni
czy te ogromnej liczby gmachw uytecznoci publicznej moemy porwna z budow
miast czy te wielkich katedr redniowiecza. A to wszystko stao si w cigu zaledwie 19
lat. A wic tamten model cigle jest moliwy.
Niestety, COP, Gdynia i Sejm lski s ju tak odlege, jak to redniowiecze.
Monitorowanie stanu urbanicznego spoecznoci, podejmowanie i realizacja nowych zada,
weryfikowanie przestrzeni potrzebami kolejnych pokole, dostrzeganie nowych problemw,
stae usprawnianie wszystkiego, co dookoa, ciga konfrontacja rezultatw z innymi oraz
permanentna budowa struktur integracyjnych, nadfunkcjonalnych, to jedyna droga do
utrzymania sprawnoci urbanicznej spoeczestwa. To wszystko razem zastpuje dzisiaj
dawnego wroga i wojny. Dzisiaj wrogiem jest moliwo atomizacji spoeczestwa w
nastpnym pokoleniu, gnuno spoeczna i niemono pokonywania przeszkd
nietrywialnych. To temu zagroeniu zapobiega kultura. Kultura przez swoje akty i dynamik
utrzymuje niezbdny spoecznie poziom odpowiedzialnoci wzajemnej i zaufania301.
To ona generuje innowacyjno, nowatorstwo, osignicia naukowe, buduje bowiem
wraliwo spoeczn, kooperacyjno i koordynacyjno oraz potrzeb wyszej jakoci
ycia. Dokonuje tego przez akty cakowitego rozbrojenia indywiduum jednostki przez jej
obnaenie z profesjonalnego samozadowolenia stawia j za kadym razem bezbronn
wobec wiata i tak czyni j wraliw. Warunkiem zyskania tego wszystkiego jest obecno
jednostki w kulturze.
Aby to si jednak dziao, musi by na to miejsce.
Kultura musi mie miejsce.
Idea struktury podziau terytorium i przestrzeni jest przedkulturowa, ale sposb jej
oznaczenia, forma podziau i wypenienia, czytelno, formy i kryteria uczestnictwa w niej
czowieka zawsze odcinite s w miejscach i tak nosz znamiona kultury s sam jej
istot. S jak odcisk pieczci, jak odbicie w zwierciadle, jak zapis myli na papierze 302.
301

[...] zaufanie nie moe stanowi ogniwa w procedurze logicznej. Zaufanie jest aktem moralnego, a nie intelektualnego,
zaangaowania (Leszek Koakowski, Jeli Boga nie ma..., Londyn 1987, s. 23.
302
Takie rozumienie architektury i urbanistyki jest w sprzecznoci z absurdaln tez B. Lisowskiego, e architektur s
tylko obiekty, ktre legitymuj si moliwie powszechnym uznaniem wartoci artystycznych (za: Przemysaw Trzeciak,
Historia, psychika, architektura, Warszawa 1988, s. 15).

177

Terytorium i na nim miejsca nazwane i uformowane s wehikuem kultury spoecznoci i


kadej jej jednostki. S jej wehikuem w czasie i gwnym instrumentem tosamoci, a
take elementem jzyka. S wehikuem midzypokoleniowym i wehikuem pokole. To
ojcowizna i ojczyzna.
Zaniedbanie kulturowego potencjau terytorium prowadzi do erozji caej kultury, rozumianej
jako instrument integracji spoecznej niezbdny do utrzymania jej sprawnoci urbanicznej.
Kiedy istota terytorium sprowadzona zostaje tylko do dychotomicznego moje obce,
oznacza to rzeczywisty regres w pojmowaniu i statusie terytorium zurbanizowanego. Cofa
si ono do samej pierwotnoci podziau terytorium, do pierwotnoci przedczowieka.
Zaniedbanie takie jest rezultatem zaniku kultury u wszystkich, zwaszcza u decydentw,
postpujcej bezwadnoci urbanicznej i presji urynkowienia caego potencjau
spoecznoci, kadego jej elementu. Jest te rezultatem braku refleksji i wiedzy, braku
nauczycieli i postpujcej gnunoci intelektualnej303.
Sugestie Arystotelesa w Polityce, a take relacje powierzchniowe terytoriw funkcjonalnych
i nadfunkcjonalnych praktykowanych w staroytnoci i redniowiecznej Europie, ktre
wydaj si swoistym komplementarnym odbiciem wczesnej efektywnoci gospodarczej i
kulturowej tamtych cywilizacji, by moe wskazuj, e dzisiejsze decyzje dotyczce
podziau terytorium s kalekie i dalekie od tych, ktre wydaj si archetypiczne dla
optymalnej efektywnoci urbanicznej. Patrzc na ich osignicia w relacji do posiadanego
potencjau, musimy przyzna, e do ich sprawnoci jeszcze nam daleko. By moe, e to
ogromny niedosyt integracji nadfunkcjonalnej i niezbdnego jej terytorium jest jednym ze
rde niewykorzystanych moliwoci. Oznacza to, e prawdopodobnie najwiksze rezerwy
gospodarczo-ekonomiczne we wspczesnym wiecie tkwi w niedowartociowanej sferze
integracji nadfunkcjonalnej, a wic w tym, co czy, w tym, co wie w tym, co jest istot
kultury i religii.304
Aktywno gospodarczo-ekonomiczna spoecznoci jest jej autentyczn baz
egzystencjalnego istnienia tu i teraz, ale jedynym instrumentem jej przetrwania tu,
zawsze i wszdzie jest jej kultura. Dobrze, e niektrzy ekonomici i politycy zaczynaj
dostrzega t waciwo kultury. Mariano Grondona pisze: Paradoks rozwoju
gospodarczego polega na tym, e do jego zapewnienia nie wystarcz wartoci o
charakterze ekonomicznym. Chodzi o zbyt wielk stawk, aby wolno nam byo bra pod
uwag tylko ten jeden aspekt. Wartoci akceptowane bd odrzucane przez dany nard
zale od kultury. Mona zatem powiedzie, e rozwj gospodarczy jest procesem
uwarunkowanym kulturowo305.
Bycie razem jest istot zurbanizowania, a stan przeciwny prowadzi ku nicoci.
To jednoczca na powrt aktywnych ludzi kultura umoliwia nam trwanie w
zurbanizowaniu, w byciu razem tu, teraz i zawsze. Od bycia tu i teraz czowieka z
czowiekiem zalene jest tu i zawsze zurbanizowania oraz ich wzajemna obrona przed
nicoci.
ycie w zurbanizowaniu, ycie czowieka urbanicznego, to jednak cige, czynione
przemiennie akty dezintegracji profesjonalnej i integracji kulturowej. Bez pierwotnej
integracji nie ma podziau pracy, dezintegracji profesjonalnej, a bez kultury nie ma wtrnej
integracji bdcej fundamentem zurbanizowania.
303

Sowo gnuny ma etymologiczny zwizek z gniciem i gnojem.


Podobny wniosek, e wielko terytorium integracyjnego bya istotn wartoci terytorium funkcjonalnego, mona
wysnu z prac antropologw i etnologw.
305
Mariano Grondona, Kulturowa typologia rozwoju gospodarczego, [w:] Kultura ma znaczenie..., s. 110.
304

178

Kultura, to wszystko to, co czy rozdzielone. czy to, co pierwotnie spjne poddane
zostao podziaowi. To odmienne role spoeczne, odmienne zadania i zobowizania
spoeczne dezintegruj rodziny, mae i due spoecznoci. Na podobiestwo wizw krwi,
akty kultury, uczestnictwo w kulturze, na powrt przywracaj ludzi sobie. Kiedy na powrt
zostan zintegrowani, to przecie ju jako jednostki bogatsze dowiadczeniem zdobytym w
indywidualnej dezintegracji. Za Kazimierzem Dbrowskim mona by powiedzie, e
dezintegracja profesjonalna, ktra zostaje dialektycznie przezwyciona integracj
kulturow, staje si dezintegracj pozytywn. Dezintegracja przynosi skutki profesjonalne i
funkcjonalne - rezultaty podziau pracy, ale we wtrnej jej integracji kulturowej ujawniaj si
komplementarne jej si, skal i znaczeniem fakty kulturowe, fakty integracyjne.
Praca, w niej oddanie, czyni nas nowymi306. Przez prac wiat zewntrzny zmienia nas,
zmienia nasze pojcie o wiecie, nasz stosunek do wiata, a wic i zmienia nas samych, bo
przez prac wchodzimy w nowe. Dziki pracy jestemy inni ni przedtem. Jestemy przez
wiat, ktry w pracy i ktry zmieniamy prac, troch nowi dla siebie i dla innych. W aktach
integracji kulturowej przynosimy siebie, i to nowe w nas, innym. Kultura to przenoszenie
tego nowego w czowieku na innego, na drugiego to przynoszenie nowego w nas,
drugiemu. Nie wszystko jednak, co w nas nowe, przynosimy drugiemu. Nie wszystko, co w
nas nowe, moe by nowym dla drugiego. Tylko to nowe, co przejmie od nas drugi, bdzie
nasz wspln wasnoci, nowym w naszej wsplnej tosamoci. Tylko to nowe w nas, co
drudzy przyjm i uczyni wasnym, wzmocni nasz jedno kulturow. To prawie jak
dzielenie si owocami pracy, jej artefaktami. Nie wszystko, co zrobione, zostanie
wykorzystane.
To, co drudzy od nas przyjmuj, artefakty naszej pracy, czyni nas wsplnot w podziale
pracy. To, czego nie przyjmuj, czego nie mog przej, dzieli nas i wzajem alienuje.
Podzia pracy zmienia nas nie tylko przez dziea pracy, przez zwizki spoeczne, ktre
buduje lub rujnuje w strukturze pracy. Podzia ten zmienia nas take wewntrznie,
osobowociowo, jako czowieka w sobie, wobec innych i wobec wiata. Integracja
kulturowa objawia t zmian innym, poddaje j weryfikacji, pozwala si ni dzieli z innymi,
kiedy wzbogaca, ale te i ujawnia jej z stron, kiedy prowadzi ku jakiejkolwiek alienacji,
zapaci w sobie.
Wiey Babel nie mona byo dokoczy, poniewa dezintegracja prac nie zostaa
przezwyciona integracj kulturow. Bg Starego Testamentu ograniczy pojemno
integracji kulturowej i tym samym uniemoliwi siganie niebios, ale Bg Nowego
Testamentu znosi to ograniczenie. Odtd mona siga nawet nieba, jednak tylko pod
warunkiem prymatu integracji ponad interesami egzystencjalnymi wtedy, gdy
dezintegracji prac towarzyszy komplementarna jej integracja kulturowa.
Integracja kulturowa musi by na tyle silna, eby dezintegracja prac nie skutkowaa trwa
alienacj czonkw spoecznoci. Integracja zatem musi wyprzedza dezintegracj. Musi
by na tyle pojemna, aby minusy dezintegracji nie przesuny spoecznoci urbanicznej na
ujemn stron od zera by zostaa po jego dodatniej stronie. W historii ostatecznym
zwornikiem integracji byy granice terytorium i jzyk a obcy wiat poza nimi skutecznie
ogranicza dezintegracj. Wraz z zanikaniem granic terytorialnych i komunikacji zmienia si
jednak sytuacja spoecznoci i jednostki. Wspczenie, bez skutecznej nowej granicy
alienacji, spoecznoci nie przetrwaj, nie maj szans na przetrwanie w stabilnym stanie
urbanicznym zdolnym do pokonywania przeszkd nietrywialnych, nie maj szans nawet na
306

Byt pracy zmienia nasz wiadomo mona by rzec za Karolem Marksem.

179

zachowanie swojego inwentarza urbanistycznego. Jedyn alternatyw granicy terytorium


jest integracja kulturowa we wszelkich jej wymiarach. I nie ma tu alternatywy. Nie ma wic
pytania, czy waniejszy jest skuteczny podzia pracy z jego wybitnymi tendencjami do
alienacji, czy te integracja kulturowa. Zawsze to, co integruje, jest podstaw dezintegracji,
zawsze to, co jest nadbudow, jest fundamentem bazy ekonomicznej. Kady poziom
integracji jest podstaw kolejnego podziau pracy, ale to potencja integracji musi
wyprzedza dopuszczalny poziom dezintegracji. Wszystko to dzieje si w wartociach
statystycznych, w znacznym stopniu ma charakter laminarny i jedynie stan patologii, a
przede wszystkim mono podejmowania zada urbanicznych, wskazuje na obraz
rzeczywistoci.
Skd jednak maj si bra wci nowe potencjay integracyjnej skutecznoci kultury?
Jej cigle nowym rdem jest nowa jednostka ksztatowana podziaem pracy. Praca nie
stwarza tylko nowego artefaktu, przetwarza te czowieka pracy jako jednostk. Kreatywne
podejcie do zada profesjonalnych rozwija jednostk, a wic i stwarza nowe pola moliwej
integracji. Zachowany pierwotny potencja integracji ukierunkowuje j na spotkanie z
drugim, na spotkanie ze swoj spoecznoci, z ktr tworzy organizm urbaniczny na
terytorium. Dzielc si wzajemnie tym nowym, co uzyskane w podziale pracy, tym, co w
nim nowe jako ludzkie, a nie jako dobro fizyczne artefakt, buduje nowy puap integracji,
nowy jej wyszy poziom. Ten nowy, bo wyszy i oryginalny, poziom integracji, bdcy
wynikiem bycia w byciu razem tu i teraz, staje si baz kolejnej i skuteczniejszej owocami
dezintegracji profesjonalnej. Pozytywnej, jeli nie przekroczy granicy alienacji; jeli powrci
po czasie do kolejnego budowania nowego wyszego poziomu integracji.
To budowa piramidy, w ktrej kady nastpny poziom ma wikszy potencja ni ten, na
ktrym spoczywa. Piramida urbanicznej dezintegracji pozytywnej zaczyna si od
pojedynczego kamienia wgielnego, ale jej potencja nie ma granic, bo ich mie nie musi.
Kultura zawsze na nowo przywraca sobie ludzi zdezintegrowanych, a przywrcenie sobie
moe mie tylko charakter bezporedniego kontaktu. Bo przywrci sobie wzajem siebie
znaczy stan twarz w twarz, by wobec siebie, by razem, by w peni razem tu i
teraz. Przywrci sobie znaczy odbudowa, odrodzi zaufanie.
Twarz w twarz z drugim jest niezbdne, eby pozna siebie, bo my to nie to, co mwimy
o sobie, to nie tylko to, co chcemy ukaza, to nie to, jak siebie chcemy ukaza.
Prawda naszego ja znajduje si dopiero w peni naszego my.
Twarz w twarz to wystawienie siebie na bezbronno, na odkrycie faszu w sobie, na
ujawnienie wzajemnej nieprawdy w byciu razem. Twarz w twarz to znaczy oko w oko
to niemal oko za oko. Oko w oko dzieli tylko jeden krok od oka za oko. Oko w oko
oznacza wsplnot spojrzenia, ale take wsplnot horyzontu oznacza te same warunki
w osdzie drugiej strony i wszystkiego, co na zewntrz. Wsplnota horyzontu oznacza, e
wszystko, co nas otacza, wszystko, co na nas oddziauje, jest podobnie odczytywane
wszystko, co wok, widzimy tak samo. Widzimy tak samo nie tylko siebie, lecz take
wszystko, w czym jestemy zanurzeni. Oko w oko oznacza take wypenienie oka okiem
drugiego, wypenienia oka twarz drugiego. To bezporedni, najbliszy kontakt, niezbdny
do weryfikacji tego, co mwi, co przekazuje, o czym informuje ten drugi. Bo sowo, ta myl
wypowiedziana, jest jak droga oddzielona od rzeby terenu krawnikami, kiedy to sama,
czysta, pena, pierwsza myl jest jak teren z ca jego rzeb i urod lub niepokojem. To po
ulatujcym sowie lady czystej, tej pierwotnej myli znajduj swoje odbicie w melodii
sowa, w spojrzeniu oczu, w mimice, w napiciu mini to one s zwierciadlanym

180

odbiciem peni pierwszej myli. Oko w oko, tak jak twarz w twarz, ukazuje nam
pierwsz prawd naszych myli.
T, ktra ju bya zanim pady sowa 307.
Socjolog profesor Mirosaw Kofta zwraca uwag, e badania psychologii spoecznej
wykazuj, e poczucie wasnej wartoci, a take kontroli nad zdarzeniami zewntrznymi,
kreowane s przez wspdziaanie z innymi, jednoczenie za ci inni s waloryzowani w
relacji do siebie samego, do swojego ja308. Pisze: Obraz samego siebie odgrywa
centraln rol nie tylko w realizacji zada osobistych i w relacjach interpersonalnych ale i
relacjach midzygrupowych.
Przywoujc badania Tajfla i Turnera (1981; 1987), Profesor kontynuuje: Aktywizowanie
tosamoci spoecznej sprzyja spostrzeganiu podobiestwa siebie do czonkw grupy
wasnej, a zarazem podkrelaniu rnic midzy swoimi a obcymi, uruchamia te
stereotypy spoeczne i koncentruje uwag na ideologii (wartociach, normach, celach)
grupy wasnej. [...] Konkludujc, istotna cz bada nad poznaniem spoecznym podkrela
fakt, e poznawanie innych jest cile zwizane z poznawaniem samego siebie. Chodzi nie
tylko o to, e denie do obrony pozytywnego wizerunku siebie jest rdem tendencyjnoci
w formuowaniu sdw o innych. Waniejsze wydaje si obecnie to, e podstawowe
kategorie poznawcze, w ktrych ujmujemy wasn osob, a wic najwaniejsze
autoschematy (cechy tosamociowe) s zarazem najchtniej uywanymi przez nas
kategoriami przy poznawaniu innych. Mona powiedzie, e inni ludzie s konstruowani
przez odniesienie do Ja: bd jako do nas podobni, bd jako od nas rni
[podkrelenie S.L.]309.
Jeli taka spoeczna koordynacja jest realizowana jedynie w obszarach zawodowej
aktywnoci, to stopniowo prowadzi do swoistego uzalenienia profesjonalnego i alienacji
spoecznej. Tylko spoecznie otwarte, publiczne, oglnodostpne akty kultury, ktre
zachodz po odrzuceniu bagay nabytych profesj, dokonuj autentycznie ludzkiej i
obiektywnej koordynacji postaw, ich wartoci i norm jak pisze profesor Mirosaw Kofta,
autowaloryzacji i autoweryfikacji.310
A kultura to przede wszystkim spotkania twarz w twarz tu i teraz i na bezpiecznym
terytorium.
Aby mogy si realizowa, musz mie miejsce.
A odkrycie i otwarcie miejsca bezpiecznego dla spotkania czowieka z czowiekiem to
zadanie architekta i urbanisty.
Szczeglnym rodzajem spotkania oko w oko, twarz w twarz jest teatr i kino.
W teatrze i kinie czowiek spotyka innego, ktry ukazuje mu swoje ycie, swoje progi, swoje
poraki czy te zwycistwa. Ten, ktry jest i widzem, i partnerem, moe dostrzec siebie w
sytuacjach mu ukazanych na scenie lub na ekranie, moe w nich siebie konfrontowa z
307

Tu warto przywoa prace Edwarda T. Halla Ukryty wymiar (1966) oraz Bezgony jzyk (1959), a take nieco
kontrowersyjne wyniki bada Alberta Mehrabiana (1971).
308
Mirosaw Kofta, Kilka uwag o naturze i ewolucji nurtu poznania spoecznego, [w:] Spoeczne cieki poznania, Gdask
2005, s. 215231.
309
Niewtpliwie wczeniej t wiedz znajdujemy w delficko-sokratejskim poznaj samego siebie, w przysowiach
ludowych (na przykad Jak Kuba Bogu, tak Bg Kubie) Najistotniejsz chyba, edukacyjn rol odgrywa jednak wiersz
modlitwy i odpu nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom (por. take: Mt 7,112). Ta idea
problem koedukacji i koordynacji spoecznej jest te chyba gwn treci przesania teatru staroytnego i teatru w
ogle. Czytelna jest w tekstach Jerzego Grotowskiego.
310
Mirosaw Kofta, Kilka uwag o naturze..., s. 222.

181

prawd ycia. Sytuacja i ta w kinie, i ta w teatrze jest fikcyjna, wypreparowana z ycia i


ukazana w formie aktu sztuki, ale ta, ktra dziki temu spotkaniu rodzi si w widzu, w
widzu-wiadku, jest prawdziwa. Ona jego, widza, konfrontuje z ukazanym problemem
prawdziwie, stawia go wobec niego i tak czyni go swoistym uczestnikiem tego
szczeglnego spotkania.
Widz w teatrze i kinie stoi wobec wypreparowanego aktu spoecznego, ale kiedy go ju w
tym spotkaniu przyswoi, w szczeglny sposb staje si on, ten akt, jego udziaem.
Tak jak cyfra, liczba, w pewnej epoce historii czowieka stay si ostatecznie abstrakcyjnym
pojciem, tak i stany psychiczne czowieka i ich przekaz drugiemu podobnie stay si
problemem wyizolowanym, wydzielonym ze stanw tu i teraz konkretnych osb i ukazane
jako abstrakcyjne, wypreparowane z ycia. Tak jak liczba 48 zostaa wypreparowana z 48
jabek, 48 kamieni, 48 krw czy 48 owiec, tak i problem zdrady, mioci, wiernoci, prawoci
i sprawiedliwoci, posuszestwa, modoci czy staroci zosta wypreparowany z ycia
konkretnych osb i ustawiony na zewntrz ich, jako zjawisko abstrakcyjne, jako idea. To
najpierw szaman, a potem autor pieni czy filozof dostrzegli si i rol spoeczn psyche
jednostki i uczyli si j abstrahowa, definiowa i opisywa. Po nich przejli t umiejtno
autorzy sztuk i scenariuszy.
Tak jak liczb 48 jedni mog wyobrazi sobie tak, a inni inaczej, odnosi do siebie lub
innych, tak i wyabstrahowane stany czowieka odtd opisywane lub przedstawiane mogy i
mog by interpretowane wielorako. Na zasadzie projekcji lub utosamienia.
To wtedy rodzi si katharsis.
Aby wyabstrahowane przeycia mogy by ukazane, musia pojawi si aktor-animator,
niemal jak symbol graficzny liczb, narzdzie ich idei, eby wyrazi warto i kierunek uczu
czowieka. Nie mia on nic wsplnego z tym, co ukazywa, po za tym, e umia ukaza
prawd tego, co pokazywa. Rwnolegle, razem z t swoist alienacj przedstawiajcego,
ktry w kocu sta si aktorem, podobn drog przechodzi ten, do ktrego skierowany jest
przekaz ktry w yciu to najpierw ssiad, krewny, wspobywatel, ale potem, ju w teatrze
czy kinie, widz stojcy wobec aktora. Widz rodzi si razem z aktorem i dzieem aktora na
scenie czy ekranie. Przed tym spotkaniem byli oni obaj w kontakcie bezporednim twarz
w twarz wobec ycia prawdziwego, w teatrze jednak staj wobec ycia nieco inaczej,
chocia te wobec prawdy ycia. Staj tak jak matematyk wobec prawdy wzoru na tablicy,
jak fizyk wobec prawdy dowiadczenia. Prawda wzoru i prawda dowiadczenia to te pena
i rzeczywista prawda ycia.
Teatr czy kino to nie przede wszystkim budynek, scena czy widownia. To przede
wszystkim wypreparowane z ycia ludzkiego akty rozmaitych relacji midzyludzkich,
ukazane w laboratorium ycia ludzkiego, ktre dla aktora s procesem dowiadczenia, ale
dla widza raz mniej, raz wicej prawd wasnej konfrontacji z drugim czowiekiem.
Konfrontacji niemal twarz w twarz, niemal oko w oko.
To nie teatr czy kino si rozwija, zdobywa nowe obszary. To rozwija si, niemal jak idee w
matematyce, jak w fizyce, poznanie psyche czowieka, jego przekaz prawdy o nim tu i
teraz, oko w oko innemu czowiekowi, poznanie stale na nowo powstajcych rnych
relacji midzyludzkich, ich opisywanie i ujawnianie innym. To dziki nim pojawiaj si nowe
formy przekazu tej wiedzy o czowieku innemu czowiekowi.
Na pocztku byy pieni i rytua, potem by teatr. Kiedy pojawio si kino, wtedy wrono
upadek teatru. Ale ten pozosta. Mimo wprowadzenia kina kolorowego rozwija si.
Doprecyzowa swoj nisz kontaktu z odbiorc, z czowiekiem, i kontakt ten sta si coraz
bardziej peny i prawdziwy take w technologiczno-artystyczno-komunikacyjnym aspekcie,

182

dziki czemu bardziej ujawnia si komplementarno autora, aktora i widza. Podobne


zjawisko obserwujemy u niedawnej konkurencji teatru, w kinie. Wynalazek telewizji mia
zlikwidowa kino. Ale kino nigdy nie miao si lepiej ni w czasach telewizji i teatru 311.
Zjawisko konkurencji w sztukach komunikacji wizualnej doprowadzio do sprecyzowania ich
wasnych obszarw aktywnoci oraz warsztatu, ale zawsze to precyzowanie znaczyo
zblienie si czowieka do czowieka, mimo e jeden z nich jest aktorem. Ale kiedy to, co
midzy nimi, jest nasz prawd, zapominamy o tym, e ten drugi czowiek to jednak troch
inny czowiek, czowiek inaczej. Zapominamy, e to aktor narzdzie ycia.
A ile razy wrono pogrzeb ksiki? Podobnie rozwija si muzyka.
Kiedy pojawia si moliwo zapisu i odtwarzania muzyki, to przecie nie zaniko ywe
uprawianie muzyki. Stale od tego czasu wzrasta liczba ludzi muzykujcych, uczcych si
muzyki, oraz zespow muzycznych nigdy w historii czowieka tak wielu ludzi nie
uprawiao muzyki osobicie. Osobiste uprawianie muzyki stao rodkiem komunikacji
midzyludzkiej, wasnym udziaem w spoecznoci.
Im czowiek jest bardziej wiadom swojego udziau w innych, tym bardziej staje si
bezbronny i tym bardziej staje si twrczy.
Kultura to wszystko to, co wie czowieka bezbronnego z innym czowiekiem bezbronnym.
Kiedy te wizi cigle na nowo i cigle szerzej ewoluuj, wwczas razem z nimi rozwija si
kultura.
A z kultur rozwija si czowiek i wie mocniej z innym czowiekiem. Tylko wtedy ronie ich
sprawno, z nimi za sprawno urbaniczna spoecznoci.

7. MATRYCA URBANICZNA CZOWIEKA

312

311

Na spotkaniu ze studentami Szanghajskiej Akademii Teatralnej w 1999 roku Richard Schechner zapytany, czy wierzy,
i w przyszoci ywy teatr zostanie zastpiony teatrem w internecie, odpowiedzia: Takie same obawy mieli ludzie, gdy
wynaleziono kino... wiato elektryczne odkryto ju dawno czy to znaczy, e nikt dzi nie spdza wieczoru przy
wiecach? (Marta Steiner, Geneza teatru w wietle antropologii kulturowej. Wrocaw 2003, s. 313).
312
Po raz pierwszy zagadnienie to i zaczony niej wykres-schemat autor przedstawi na specjalnym piciogodzinnym
wykadzie na Politechnice Wrocawskiej dla lokalnego obozu wadzy i Solidarnoci oraz ludzi nauki w niedziel, 4
kwietnia w 1981 roku. Na broszur w maszynopisie sporzdzon po tym wykadzie powoa si prof. Wadysaw Misiak w
swojej pracy habilitacyjnej System kulturowy miasta uprzemyslowionego, Wroclaw 1982 Zakl. Narod. im. Ossolinskich;
przypis 2, s. 201: S.Lose, Spoeczno zurbanizowana i jej rozwj, Wroclaw 1981, Instytut Architektury i Urbanistyki
Politechniki Wrocawskiej (druk powielany).

183

Jaki sens moe mie refleksja nad czowiekiem, w ktrej nie bierze si pod uwag jego
pochodzenia, rozwoju ani ycia wrd innych ludzi?
Philippe Meyer, Zudzenie konieczne

Urbanizacja, ycie urbaniczne czowieka, oznacza jego ycie na terytorium, przywizanie


do miejsca, bo istot takiego ycia jest korzystanie z miejsca, bycie w miejscu.
Urbanizacja to ycie ludzi w ich miejscach.
Nie ma urbanizacji bez miejsc i nie ma urbanizacji bez umiejscowienia.
Miejsce jest punktem zatrzymania si czowieka w drodze i punktem jego osobniczego
zwizania z innymi oraz ze swoimi potomkami. Tylko miejsce umoliwia kreatywn
postaw jednostki wobec wiata i rodowiska czowieka czowiek, aby y, je,
pracowa, rodzi i myle, musi mie miejsce. Ono ujawnia si dopiero wtedy, gdy staje
si koordynatorem tych potrzeb czowieka, ich tosamoci.
Tylko miejsce umoliwia spotkanie z innymi, co jest konstytutywn istot zurbanizowania
tylko w miejscach moliwe jest poznanie i moliwa jest penetracja rodowiska natury313.
Rezygnacja z miejsca jest rezygnacj z ycia. To tak yciu ujawnio si bezpieczestwo,
ktre daje miejsce. Jest ono dla ycia tosame z bezpieczestwem. Dwa byty fizyczne
yjca istota i miejsce w terytorium w dialektycznym zwizku powoay do istnienia to
co ulotnego, czym jest bezpieczestwo w miejscu.
Niezbdne yciu bezpieczestwo jest niesione w czasie przez miejsca, przez ich
nieprzerwan sekwencj, przez ca histori ycia kadego ycia.
Miejsce jest wehikuem ycia, jego nieustajcym akuszerem.
Podstawowe pytanie architekta i urbanisty brzmi jednak nastpujco: Jak czowiek kotwiczy
siebie w miejscach? Co to jest, co go kotwiczy? Do czego kotwiczy?
Czowiek przecie, mimo e jest istot biologiczn to chyba jednak nie kady jest gsi
Lorenza? 314
Wrastamy w przestrze tak, jak w jzyk, jak w kultur. wiat dziecistwa pozostawia w nas
niezapomniany obraz, ale take staje si wzorcem idealizowanym bd tumionym wraz z
upywem przeytych lat. Wydaje si jednak, e ten wzorzec, ktry wyciska lady na
osobowoci kadego czowieka, ma duo bardziej strukturalny ni obrazowy, fotograficzny i
faktograficzny charakter. Stanowi swoist matryc, wedug ktrej postpujemy, wedug
ktrej budujemy nasz wiat dorosy, wedug ktrej dokonujemy wyborw. To ona, ta
matryca, w znacznym stopniu buduje nasze preferencje w dorosym yciu. Wielu, kiedy
matryca ta okazuje si wadliwa, potrafi j zmieni nabyt wiedz, umiejtnociami i siln
wol potrafi zaadaptowa si do nowego rodowiska albo przystosowa je do swoich
wymaga. Wielu si to jednak nie udaje. Odtwarzaj, dziaajc zgodnie z konstytucj
niemal caej natury, okaleczone wzorce tkwice w ich osobowoci od jej pocztkw. Jeli
wzorce te zostan istotnie znieksztacone, prowadz na manowce ludzkiego ycia, na
manowce czowieczestwa.

313

Patrz rozdzia: Terytorium [w niniejszej publikacji].


Konrad Z. Lorenz (19031989) twrca etologii, nauki o zachowaniach zwierzt. Otrzyma Nagrod Nobla w 1973
roku w dziedzinie medycyny i fizjologii za badania nad zachowaniem gsi ggawej. Wybitny uczony, gigant.
314

184

rodowisko przestrzenne i socjalne dziecistwa oraz dorastania nale do tych wartoci,


ktre u kadego wdrukowuj si najgbiej i niesione s przez cae ycie 315.
Istot wiata dziecistwa i dorastania jest bezpieczestwo miejsca, przestrzeni i osb oraz
ich wzajemnych relacji, ktre staj si kluczem otwierajcym w nastpnych etapach ycia
drzwi ku drugiemu czowiekowi, ku spoecznoci. Ta pierwsza dowiadczana struktura
terytorialno-spoeczna staje si przez swoiste jej ogniwa wzorcem wspomnian matryc,
ktra w dalszych latach ycia, w jakimkolwiek ksztatowaniu innej sfery terytorialnospoecznej, bdzie narzucaa swj schemat, swoj organizacj na podejmowane wybory i
decyzje. Potrzeba bezpieczestwa przenikajca wszelkie ludzkie dziaania bdzie stale,
cho podwiadomie, przywoywaa ten uksztatowany jako pierwotny model rodowiska
bezpiecznego oraz sposb jego budowania przeyty i dowiadczony w dziecistwie i
dorastaniu, wdrukowany w podkorowe struktury mzgu, bdzie uatwia wybory. Jedynie
wyobraany czy idealizowany bdzie uczestnikiem swoistej gry losu w programowaniu
ycia.
Matryca ta nie jest jednak kreowana w pierwszym etapie ycia, a jedynie wypeniana. Jej
wzorzec, jej schemat, jej idea ju tkwi w narodzonym czowieku wtoczona tam
dowiadczeniem tysicy pokole, dowiadczeniem caego ycia, caej jego ewolucji. Tkwi w
nim jako forma i jako norma, ktra powinna by wypeniona treci jest gotowa do
spenienia z chwil narodzin, tak jak gotowe s receptory wszelakich bodcw, jak gotowy
do wypenienia swoich zada jest ukad oddechowy i inne organy. Matryca ta zdaje si
obejmowa takie niezbdne i bliskie yciu parametry, jak miejsce bezpieczestwa, jego
centrum i jego granice jego symbole i znaczniki. Te walory bezpieczestwa nakadaj si
rwnolegle na trzy sfery ycia czowieka: na jego terytorium i w nim miejsce, na jego
relacje spoeczne i na jego potrzeby egzystencjalne. Intrygujcym zjawiskiem jest, e
czwartym elementem tej matrycy, jak si wydaje, jest take sposb osadzenia tych
wszystkich aspektw bezpieczestwa w czasie, w jego rytmach i nastpstwach. W tych
czterech sferach zdaje si odciska, domaga si spenienia urbaniczna matryca czowieka.
Po raz pierwszy ujawnia si jej sia i rozstrzygajce dla ycia jednostki znaczenie w
pierwszych zaledwie latach ycia. Niespeniona, niewypeniona we wszystkich wzach,
bdzie kulawa do koca ycia.

rodzina;
spoeczno

miejsce
terytorium

315

Wic cnoty nie staj si udziaem naszym ani dziki naturze, ani wbrew naturze, lecz z natury jestemy tylko zdolni do
ich nabywania, a rozwijamy je w sobie dziki przyzwyczajeniu (Arystoteles, Etyka nikomachejska, tum. Daniela Gromska,
Leopold Regner, Witold Wrblewski, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2002, V-7). Por. take: Ian Stewart, Jack
Cohen, Wytwory rzeczywistoci. Ewolucja umysu ciekawego, tum. Wanda Stpie-Rudzka, Prszyski i S-ka, Warszawa
2003, rozdz. Eksinteligencja, s. 277 i n. Wszystkie te szczeglne wpywy wywierane na rozwijajce si dziecko tworz
matryc eksinteligencji, ktra ksztatuje dziecko tak, by na kadym etapie rozwoju byo sprawnym czonkiem
spoeczestwa. Podobnie jak istnieje waciwa kolejno zmian strojw noszonych przez rozwijajce si dziecko, tak te
istnieje cig kulturowych matryc, przez ktry trzeba przej (ibidem, s. 300).

185

czas koordynacyjny
i historyczny

rda egzystencji;
struktura funkcjonalna

Matryca ta ma pewn niezwyk abstrakcyjno, pewn niezwyk zdolno abstrahowania


swoich wzw jest w niej pewna niezwyka otwarto na wielo form, ktre mog j
wypeni, ktra by moe jest te swoist jej lepot, podobn do lepoty prcikw w
siatkwce oka przecie rejestruj one jedynie ruch i nie rozpoznaj rde ruchu, jego
wykonawcw316. Dla matrycy, w jej pierwszym otwarciu, kade miejsce moe by wasne,
kady czowiek moe by rodzin, wszystko moe by rdem egzystencji, pod warunkiem
jednak, e wszystkie one bd bezpieczne. To ta ogromna otwarto matrycy w pierwszych
okresach ycia jest rdem tak wielu wariantw i form bycia w wiecie, tak wielu ojcowizn,
wielu maych ojczyzn.
Wydaje si, e rde tego fascynujcego zjawiska otwartoci matrycy moemy poszuka w
tym samym torze ewolucji, w ktrym to, na wiele niszych i bocznych pitrach, Konrad
Lorenz odkry podobne uzalenienia u gsi ggawej. U czowieka zjawisko to przebiega
bardziej spektakularnie, jest multiplikowane z coraz wiksz doz wiadomoci w kolejne
etapy ycia, ale jego rda wydaj si identyczne.
Aby si spenia jako czowiek, musi on najpierw speni si jako istota biologiczna (jako
zwierz), bo ni jest zawsze. Musi zrozumie i opanowa te wszystkie tkwice w nim od
samego pocztku ycia procesy, ktre determinuj jego organizm, by po wprowadzeniu ich
w stan homeostazy bd habituacji uzyska poziom startu ku czowieczestwu. To w
czowieku duo bardziej jako zwierzciu ni jako w Czowieku zakodowane s wszystkie
potrzeby bezpieczestwa zwizane z miejscem i z rozwojem osobniczym z funkcjami i
procesami prowadzcymi do przeycia oraz z niezbdnymi uwarunkowaniami
socjalnymi317. Z tymi kodami czowiek si rodzi s one zapisywane od pocztkw istnienia
ycia. Te kody zapisane s w genach jako znaki, jako symbole, jako hasa, ktre mog by
wypeniane rn treci, pod warunkiem, e wypeni ona ich pust form, stanie si ich
waciwym desygnatem. To najgbsze wzorce, kody ycia. e te desygnaty nie s, nie
musz by ju tylko tymi z oferowanych przez niezmcon natur, wiadczy o tym, e
czowiek ju dawno yje poza ni, w wiecie mniej lub bardziej urbanicznym. Ale nie moe
by tak, e te desygnaty wzorcw, idei, symboli zapisanych w samym biologicznym
jestestwie czowieka w ogle nie zostaj powoane do istnienia e wzorce nie zostan
spenione, a matryca zostaje jaowa, pusta. Nie moe by tak, e nie ma bezpieczestwa,
e nie ma miejsca, e nie ma rodka, e nie ma granic, e nie ma my i razem w
rytmach czasu, e nie ma uczestnictwa w acuchu pokoleniowym.
e nie ma nauczycieli ycia i e nie ma potomkw, ktrych si uczy.
Kiedy jednak tego wszystkiego nie ma, czowiek, ogromnie samotny, za wszelk cen
usiuje pust form matrycy wypeni tak, jak umie, tak, jak sobie to wyobraa.
Rzadko kiedy mu si to udaje.
316

Patrz rozdzia: Widzenie [w niniejszej publikacji].


Por. Ren Dubos, Tyle czowieka co zwierzcia, tum. Henryk Wasylkiewicz, Pastwowy Zakad Wydawnictw
Lekarskich, Warszawa 1973 [Nagroda Pulitzera].
317

186

Zmiany rodowiska czowieka s moliwe pod kilkoma warunkami: kiedy ono na to


pozwala, kiedy znajduj si w nim moliwoci zmian, kiedy moliwoci te, tkwice w
rodowisku przestrzennym, gospodarczym czy spoecznym, zostan przez czowieka
dostrzeone, kiedy czowiek jest zdolny do dostrzeenia moliwoci zmian, kiedy istniej
rodki i moliwoci oraz kiedy istnieje wola przeprowadzenia zmian, kiedy czowiek jest
skonny i zdolny do ycia w rodowisku po dokonanych w nim zmianach.
rodowisko moe wic by w wielorakich relacjach z czowiekiem.
W agregacie urbanicznym zmiany w znacznym stopniu s rezultatem nie tylko regulacyjnej
funkcji rodowiska i jego mieszkacw, ale przede wszystkim rezultatem aktywnoci
politykw, ekonomistw, urbanistw, architektw i animatorw mediw, pozbawionych
czsto wiedzy o niuansach rozwoju osobniczego czowieka. Ten brak wiedzy adekwatnej
do zoonoci ycia czowieka w wiecie zurbanizowanym prowadzi nie tylko do
okaleczenia tego ycia, ale przede wszystkim nie dopuszcza do uksztatowania si
optymalnych z punktu widzenia rodowiska spoecznego i przestrzennego korzyci
spoecznych i ekonomicznych. Nie dostrzegajc moliwych w przyszoci korzyci
osobniczych, spoecznych i w konsekwencji ekonomicznych, ignoruje konieczno
optymalizacji rodowiska tu i teraz w ksztatowanej matrycy nowego pokolenia.
rodowisko cigle jest projektowane w celu spenienia wczorajszych marze autorw
projektw, a nie jutrzejszych potrzeb nowego, wstpujcego pokolenia.
W wikszym stopniu realizuje stare idee i wyobraenia, a prawie w ogle nie dostrzega
konstytutywnych dla czowieka archetypw socjalnych i terytorialnych, bez ktrych trudno
uzyska kreatywn postaw jednostki i spoecznoci w przyszoci. Narzucana jest
programom projektowym wizja linearnego rozwoju, opartego na staych generatorach, a nie
przyjmowane do wiadomoci strukturalne uwarunkowania wszelkich procesw spoecznych
i rodowiskowych.
Strukturalna sie optymalnej matrycy jest czasem trudna do uchwycenia, do
zwerbalizowania poniewa zapisana jest gboko, poza penetracj wiadomoci.
Autorzy ksiki Mzg tajemniczy kosmos pisz:
Dla tworzenia si obrazu wiata wielkie znaczenie ma okres wczesnego dziecistwa. W tej
bowiem fazie naszego ycia nastpuje zarwno uaktywnienie i ostateczne uformowanie
ukadw postrzegania zmysowego, jak i wyksztacenie mechanizmw oceniania
emocjonalnego. Na to, e dowiadczenia i przeycia emocjonalne z okresu
wczesnodziecicego maj dla tworzenia si obrazu wiata znaczenie kapitalne, jako
pierwszy zwrci uwag Sigmund Freud. [...] Wszystko co zostao wpojone w okresie
wczesnego dziecistwa, wpywa na nasze pniejsze ycie, a efekty wczesnodziecicych
dowiadcze ksztatujcych funkcje naszego mzgu s nieodwracalne. [...] Uwzgldnienie
skadnika podwiadomego pozwala na przezwycienie postawy niebezpiecznie
racjonalnej i prowadzi do racjonalnoci bezpiecznej 318.
318

Ernst Pppel, Anna-Lydia Edingshaus, Mzg tajemniczy kosmos, tum. Maria Skalska, PIW, Warszawa 2005, s. 103,
108. Por. Pawe Rybicki, Spoeczestwo miejskie, PWN, Warszawa 1972, s. 213: Amerykaski socjolog [Cooley S.L.]
wyrni trzy grupy pierwsze, czyli pierwotne primary groups, ktre, jego zdaniem, wystpuj w kadym rodowisku
ludzkim: rodzin, grup ssiedzk, grup rwienicz (zabawow). Wszystkie te grupy s mae, we wszystkich zwizki
miedzy ludmi opieraj si na bezporednich stycznociach spoecznych twarz w twarz; grupy te wystpuj w
dowiadczeniu spoecznym czowieka wczeniej od innych grup i std wywieraj szczeglny wpyw na urobienie
osobowoci spoecznej (J. Go). Anthony Giddens, Jak ocali model socjalny, Europa 2006, nr 46, s. 910, napisa, e
badania socjologiczne prowadzone w ubogich regionach wykazay, e jeli nie integruje si w ycie dzieci, zanim ukocz

187

Karl Jaspers, filozof, ktry rwnie by psychologiem i psychiatr, opisujc kardynalny w


rozwoju czowieka okres dziecistwa, zauway:
To, co obserwujemy w pierwszych trzech latach ycia dzieci, to zawsze tajemnicze
stawanie si czowiekiem, to rdowo i genialno, waciwe w tych latach czowiekowi
jako takiemu, ktre zachowuje on w pniejszych latach tylko wtedy, gdy potrafi pozosta
dzieckiem319.
Matryca, o ktrej tu mowa, matryca urbaniczna, obejmuje swoj struktur kanony jzykowosocjalne, terytorialno-przestrzenno-czasowe i ekonomiczno-gospodarcze, a przez te jej
wzy take formy kulturowe, stanowice wielorak ich egzemplifikacj.
Przez pokolenia ycia czowieka matryca urbaniczna bya wdrukowana i odwzorowywana w
kadym osobniku tymi samymi elementami, nazwami, miejscami i rytmami, strukturami
spoecznymi oraz kategoriami ekonomicznymi. Wydaje si, e jeli miejsca i terytoria byy
stae, to wtedy one wypeniay istotn jej pojemno. Gdy miejsca i terytoria byy zmienne,
niestabilne, to wtedy istotn przewag w matrycy zyskiwaa sie struktury spoecznej i
wzy ekonomiczne.
Spoecznoci przez pokolenia osiade na terytoriach buduj swoj matryc z istotnym
nasyceniem jej wzw sieci terytorialnych. Ludy nomadyczne buduj swoj matryc na
sieci wasnej struktury spoecznej i gospodarczej, a rekompensat stabilnoci, tej ktr
obdarza terytorium, jest dla nich jego religijny totem, jego nienaruszalny symbol.
Postpujce coraz szybciej zmiany w rozwoju urbanizacji doprowadziy do stanu, w ktrym
to terytoria i miejsca ulegaj najszybciej przemianom, czsto cakowitym, a rytmy czasu
zostaj zagubione. Zakodowane wzorce trac swoje oparcie w rzeczywistoci, a nowa
przestrze i nowe terytoria, uksztatowane wedug zamysw ekonomii i formy, nie oferuj
kodu znakw wyrytych w archetypach ksztatowanych pokoleniami. Wielcy twrcy
nowoczesnej urbanistyki, stymulowani tezami pooenia klasy robotniczej w Anglii, skupili
si na zieleni, wieym powietrzu i transporcie, ktry peni wtedy funkcj awangardy
postpu, a czowieka rozumieli jako jeden z wielu elementw procesu gospodarczego.
Modernistyczne rytmy czasu to praca, odpoczynek i sen.
Czowiek jednak nigdy nie przestaje by istot biologiczn i spoeczn, a jako taka take
terytorialn. Ma ograniczone moliwoci przyswajania, rozpoznawania i tolerowania tumu,
nie przystosowuje si do amorficznej i niestabilnej struktury terytorium i przestrzeni, nie
moe egzystowa bez stabilnego terytorialnie i spoecznie wasnego miejsca. Przywizany
przez setki pokole do terytorium, nie moe z dnia na dzie sta si nomadem
przenoszcym stale swoje miejsce. Nie moe te by ostatnim w acuchu pokole.
Niewiele to wymaga, ale niezwykle trudno je rozpozna i zrozumie procedury ich aplikacji
w urbanicznym yciu jednostki.

Budowa matrycy jej wrastanie w osobowo ma swoj strategi. Zaczyna si przed


urodzeniem, a nastpnie od pierwszej osoby, matki, od pierwszego z ni zewntrznego

5 lat, na cae ycie utrwalaj si w nich przestpcze wzorce. Opaca si wic inwestowa wczenie. [...] Musimy uzna, e
zdolno adaptacji bdzie gwnym atutem zarwno jednostek, jak i caych spoeczestw.
319
Karl Jaspers, Filozofia egzystencji, tum. Dorota Lachowska, PIW, Warszawa 1990, s. 259. O roli okresu dziecistwa i
dojrzewania w ksztatowaniu zachowa i wyborw czowieka dorosego pisali i mwili przedstawiciele niemal wszystkich
kierunkw naukowych uprawianych we wspczesnym wiecie, nie ma wic potrzeby przywoywa ich tutaj wicej.

188

kontaktu stale si powiksza, jeli tylko rodzina poddana jest procesom urbanicznym 320.
Zjawisko ksztatowania realnej matrycy szczeglnie obrazowo na przykadzie gsi opisa,
wspomniany ju tutaj Konrad Lorenz, i nazwa je wdrukowaniem (imprinting). U czowieka
nie ogranicza si ono jedynie do strefy bezpieczestwa socjalno-egzystencjalnego, ale
cile wie je take ze struktur przestrzenn i terytorialn, z wdrukowaniem wzorca
rodka i granic terytorium bezpiecznego, wzorca miejsca.
By moe tak, jak elastyczno sieci neuronowych, pozwalajca do okoo sidmego roku
ycia naturalnie przyjmowa niuanse mowy ludzkiej i melodii oraz rytmy czasu tak te
dzieje si z recepcj rodowiska przestrzennego i tosamej z nim struktury spoecznoegzystencjalnej. By moe tzw. fuzji sensorycznej, budowanej w tym czasie, towarzyszy
fuzja dostpnego alfabetu spoeczno-terytorialnego i uksztatowanie jego matrycy. Inne i
bardziej zoone struktury zostaj wpojone przez wiadom edukacj i celowe
dowiadczanie, wanie na podstawie pierwszego modelu takiej matrycy, a do czasu
ukonstytuowania si osobowociowej tosamoci. Wydaje si e jeli to wdrukowanie nie
przebiega metodycznie, krok po kroku, coraz szerzej, dochodzi do przerwania naturalnej
rwnomiernoci rozwoju. Rzeczywisto wiata dorosych wymaga wtedy rozwoju
skokowego, a ten staje si bardzo trudny, dla wielu niemoliwy. Konieczno sprostania tej
rzeczywistoci, do ktrej nie posiada si klucza matrycy, wywouje jednak zjawiska
patologiczne, czsto koczce si odrzuceniem, buntem bd rezygnacj, chorob, a
nawet samounicestwieniem.
Zbudowana w dziecistwie i okresie dojrzewania matryca staje si baz wasnej budowli
yciowej, budowy swojego miejsca w spoecznoci, budowy wasnej rodziny, wasnego
centrum, wychowania swoich dzieci. Ta matryca odciska swoje pitno take na
uczestnictwie i w budowaniu funkcjonalnych struktur gospodarczych 321.
Zbudowana dowiadczeniem dziecistwa matryca jest kluczem do uczestnictwa w yciu
socjalnym spoecznoci. To na niej w okresie dojrzewania budowane s fundamenty
osobowoci. Twrca teorii systemu socjalnego, Talcott Parsons, stwierdza:
Najwaniejszy funkcjonalny problem w relacji system socjalny system osobowoci polega
na nastpujcej zalenoci: Przez procesy uczenia si rozwijana i utrzymywana przez cae
ycie musi zosta adekwatna motywacja brania udziau w socjalnie pozytywnie ocenianych
i spoecznie kontrolowanych zalenociach interakcyjnych. Z drugiej strony zwizki dziaa
danego spoeczestwa musz jego uczestnikom dostarcza wystarczajcego zaspokojenia
i nagrody, tak e spoeczestwo dla swych funkcji systemowych moe siga w sposb
cigy do dokona jego uczestnikw. Zwizek ten konstytuowany jest przez cay kompleks
procesw, poprzez ktre uzyskujemy i utrzymujemy status uczestnika spoecznej

320

Jrgen Habermas pisze: Rodzice nie tylko mwi o rosncym in utero dziecku w pewien sposb komunikuj si
take z nim. Dziecko, poruszajce si w onie matki, staje si anticipatory socialization, wcale nie dopiero wwczas, gdy
na ekranie wida ju jawnie ludzkie znamiona podu (Jrgen Habermas, Przyszo natury ludzkiej, tum. Magorzata
ukasiewicz, Wydawnictwo Naukowe Scholar, Warszawa 2003, s. 43). Wczeniej jednak zaznacza: Organizm staje si
osob w penym znaczeniu tego sowa dopiero w momencie narodzin, poniewa wwczas nastpuje spoecznie
indywidualizujcy akt wejcia w cay ukad publicznych interakcji intersubiektywnego wiata przeywanego (ibidem, 42).
Tu Jrgen Habermas przywouje w przypisie 40. niezwykle istotne spostrzeenie Hannah Arent: Hannah Arent
wskazywaa na liczb mnog jako istotn cech ludzkiego istnienia. ycie ludzkie spenia si tylko pod warunkiem
interakcji z innymi ludmi: Dla ludzi y to po acinie, czyli w jzyku najdogbniej moe politycznego spord
znanych nam ludw znaczy tyle co przebywa wrd ludzi (inter homines esse), a umrze tyle co przesta
przebywa wrd ludzi (desinere inter homines esse) (Vita Activa, Mnchen 1959, s. 15) [podkrelenie S.L.].
321
[...] bez odwoania si do uprzednich dowiadcze nowa tre wiadomoci nie moe si ukonstytuowa (Ernst Pppel,
Anna-Lydia Edingshaus, Mzg tajemniczy kosmos..., s. 58.

189

wsplnoty: proces socjalizacji. Osobowo to kompleks elementw zachowa,


organizowanych przez procesy uczenia si322.
Take badania nad inteligencj wskazuj na rol internalizacji procesw wystpujcych w
otoczeniu rozwijajcego si dziecka. Inteligencja pierwotnie jak gdyby znajduje si w
zewntrznym otoczeniu dziecka, szczeglnie w relacjach spoecznych midzy innymi
ludmi. Dziecko naladuje dziaania tych osb, a nastpnie internalizuje je, czyli
przeksztaca w wasne operacje mylowe323.
A Anthony Giddens, wybitny socjolog, mwi, e badania socjologiczne prowadzone w
ubogich regionach wykazay, e jeli nie integruje si w ycie dzieci, zanim ukocz 5 lat,
na cae ycie utrwalaj si w nich przestpcze wzorce. Opaca si wic inwestowa
wczenie324.
Postp ludzkoci jest ogromny. Od naszego starszego brata homo erectus rnimy si
znacznie swoimi zabawkami, modelem i treci edukacji. Ale rdze matrycy, tej, ktra
ksztatuje nasz stosunek do rzeczywistoci urbanicznej, ktra uczy nas zachowania i ycia
w tej rzeczywistoci, jest starszy, wdrukowany gbiej. Jest duo starszy ni nasza kora
mzgowa. Siga najstarszych pokadw naszego ewolucyjnego yciorysu. Rzdzi nasz
biologi, a od niej, dopki jestemy ludmi, nie uciekniemy325. Wyczynem swojej woli
moemy wasn matryc adaptowa, co nieco przystosowywa, ale i tak moliwe jest to
jedynie dla zdecydowanej mniejszoci. Jest pozostaoci by moe tego etapu i
mechanizmu rozrodu, ktry precyzyjnie powiela, klonowa osobniki nastpnych generacji w
podobnym przez pokolenia rodowisku.
Rdze, fundament matrycy, szczeglnie ta jej cz, ktra dotyczy tosamoci
terytorialnych, odciska si w strukturze neurologicznej mzgu w miejscach o tej randze, co
peryferyjny kana percepcji, co percepcja ta sensorycznego 326. Matryca jako taka powinna
sta si przedmiotem studiw urbanistyczno-architektonicznych, aby w przestrzeni
rodowiska tka t sie, po ktrej najpierw porusza si edukacja modego obywatela, a
nastpnie jego twrcze ycie dorosego. Nie powinno by na niej stopni nie do pokonania.
Na kadym etapie powinien mie moliwoci odszukania pord wielu ofert tej wanie,
ktra jest mu niezbdna. Ktra moe by jego. Nie moe natyka si, co rusz, na czarne
dziury w przestrzeni.

322

Za: Michael Fleischer, Teoria kultury i komunikacji, tum. Mateusz Jaworowski, Wrocaw 2002, rozdz. 2.3 Socjologiczna
teoria systemw, s. 157. Rozwinicie tej teorii znajdujemy dalej, w omwieniu systemowej teorii ewolucji Ruperta Riedla,
w ktrej te funkcje/zadania systemowe s poddane porzdkowi tradycji: rytualizacji, symbolizacji i kanalizacji (ibidem, s.
257259).
323
Edward Ncka, Inteligencja. Geneza, struktura, funkcje, Gdaskie Wydawnictwo Psychologincze, Gdask 2003, w
opisie teorii Lwa Wygotskiego (s. 150, rozdz. 7.2 Inteligencja w rozwoju ontogenetycznym). Piaget wyznawa zasad
samoregulacji inteligencji. Uwaa, e podstawow zasad rozwoju jest rwnowaenie struktur poznawczych. Dziecko
asymiluje odbierane ze wiata informacje i przetwarza je wedug wczeniej nabytych schematw. Niekiedy posiadane
schematy nie wystarczaj do penego zrozumienia tego, co umys odbiera ze wiata za porednictwem zmysw. Pojawia
si napicie, nierwnowaga miedzy wytworzonymi wczeniej schematami a now, niedostosowan do schematw
informacj. Napicie, swego rodzaju dysonans poznawczy naley zrwnoway, akomodujc schemat. [...] Nowe
informacje s asymilowane przez schematy tak dugo, dopki jest to moliwe; pod tym wzgldem dziecko jak czowiek w
ogle jest konserwatyst. Jednak w wyniku akomodacji i zrwnowaenia moe doj do utworzenia cakiem nowej
wiedzy, ktra zmienia sposb widzenia wiata przez dziecko (ibidem, s. 159, ramka 7.5).
324
Anthony Giddens, Jak ocali model socjalny..., s. 910.
325
Por. Philippe Meyer, Zudzenie konieczne, tum. Wanda Jadacka, PIW, Warszawa 1998, rozdz. 5 Wszechobecne
rodowisko, s. 91 i n.
326
Patrz rozdzia: Widzenie [w niniejszej publikacji].

190

Rys. 24. Rysunek matrycy z wykadu w 1981 roku nazwany wtedy sieci bazow
327

327

Patrz. Przyp. 313.

191

Matryca urbaniczna to struktura ksztatowana u progu ycia i wypeniana ogniwami,


wzami, ktre kreuj osoby, rzeczy, symbole miejsc i rodowiska. Wszystko to razem
tworzy swoist sie socjalno-przestrzenn, indywidualn dla kadego czowieka, wszdzie,
teraz i zawsze. Jednak jej wzem nie jest konkretne miejsce, konkretny dom, konkretny
czowiek; wze jest jedynie kreowany, wywoywany, konstytuowany przez konkretne formy,
rzeczy, miejsca i osoby. Ale one same nie s tymi wzami. To tak jak z cyframi i liczbami.
To pi gruszek, pi serduszek, pi grzybkw pozwala uzmysawia dziecku, e poza
tymi gruszkami, serduszkami i grzybkami jest cyfra pi. Takim samym wzem w
strukturze cyfr i liczb, jak cyfra pi, s sowa-wzy: mama, tata, dom, miejsce
bezpieczne. Przecie kady ma swoj mam, swojego tat, swoje miejsca. Nie ma, nie
byo i by nie moe dwu identycznych matryc ze wzgldu na tre ich wzw. To one
indywidualizuj matryc. Ale u kadego liczba i struktura wzw tej matrycy jest podobna,
nawet identyczna, jeli nie dotkna jej patologia ycia w czasach dojrzewania. To ycie
wypenia wzorzec matrycy urbanicznej indywidualnymi desygnatami. Wypenia konkretnymi
osobami, przedmiotami, symbolami i miejscami bezpiecznymi. Tam, gdzie nie wypenia,
pozostaj czarne dziury wzy niepewnoci, stresu, strachu, braku wartoci, braku
desygnatu, niemonoci328.
Rozwj czowieka nie jest liniowy. Jest raczej strukturalno-liniowy. Czowiek najpierw
rozpoznaje w otaczajcym go wiecie pewn struktur spoeczno-terytorialn, by moe
nakada na swoje otoczenie model takiej struktury zapisany w genach, i dopiero potem, po
jej rozpoznaniu, odczytaniu, przyswojeniu przystpuje do nastpnego kroku, a wic
postpuje w pewnym sensie liniowo, hierarchicznie wyej, do zastosowania sprawdzonego
i uzyskanego wzorca matrycy w wyszej ilociowo jakoci spoeczno-terytorialnej. I tak
dalej, i tak dalej. Jeli nie ma moliwoci zdefiniowania, udesygnatowania wzorca
matrycy, ponosi porak yciow. To jak z uchem, jak ze wzrokiem niewzbudzone,
nieuywane trac znaczenie, s zbdne, a wszystko to, czemu mogyby suy, staje si
czarn dziur poznania.
Wraz z przeniesieniem w realne ycie swojej matrycy urbanicznej nowy czowiek uczy si
take rozumie czas, rozumie i uywa. Uczy si czasu linearnego, w ktrym co
nastpuje jedno po drugim, oraz czasu koordynacyjnego, w ktrym co wystpuje
jednoczenie jednoczenie teraz, ale i jednoczenie potem, w przyszoci. Czas w ten
sposb staje si jednym z najwaniejszych wektorw wszelkiego w yciu planowania oraz
jednym ze sposobw rozumienia ycia 329. ycie i czas s ze sob zwizane
komplementarnie.

328

Postulowana tu matryca urbaniczna w zakresie terytorium ma wiele zwizkw z tzw. mapami mentalnymi opisywanymi
ju przez Kevina Lyncha w The Image of the City (1960), daje si take odczyta w dziele Christophera Alexandra Jzyk
wzorcw (tum. Aleksandra Kaczanowska i in., Gdaskie Wydawnictwo Psychologiczne, GdaskSopot 2008). Dla
mieszkaca miasta opartego na siatce ortogonalnej trudne jest poruszanie si w miecie o ukadzie koncentrycznym.
Czowiekowi wsi troch czasu zabiera nauczenie si jzyka przestrzeni miejskiej. Mieszkaniec pozornie chaotycznie
zabudowanego Grnego lska lat szedziesitych (taki jak autor) broni bdzie czytelnoci jego wczesnej struktury
spoeczno-funkcjonalnej wobec mieszkacw Krakowa czy Wrocawia. Mieszkaniec ortogonalnej w ukadzie ulic odzi ma
kopoty z poruszaniem si w tych miastach, zorientowanych koncentrycznie.
329
Odpowiednikiem tych dwu czasw s dwa ich mierniki kalendarz i zegarek. Czas koordynacyjny moe by istotnym
pomiarem poziomu cywilizacyjnego.

192

Skoro pierwotnej grupie spoecznej, rodzinie, odpowiada pewien pierwotny model fazowych
w czasie relacji z terytorium i razem tworz one baz matrycy urbanicznej to podobne
tosamoci spoeczno-terytorialne powinny wystpowa na wyszych ni rodzina
poziomach ycia spoecznego. W formule ycia plemiennego matryca w nastpnych
pokoleniach bya kopiowana. Kiedy zurbanizowanie wzroso do skali miasta staroytnego, a
szczeglnie wolnego miasta europejskiego redniowiecza multiplikacja matrycy
przeniesiona zostaa na wyszy poziom organizacji spoeczestwa. Liniowy rozwj
urbanizacji ostatniego stulecia zagubi cakowicie taki progowy i sekwencyjny model
adaptacji czowieka do swojego rodowiska. Ciekawe, e wszystkie patologie spoeczne
wiata zurbanizowanego ujawniaj obraz pierwotnej matrycy zawsze ujawniaj
biologiczn struktur quasi-rodzinno-terytorialn. Poddane jej spoecznoci nie potrafi
egzystowa w zmiennych ramach hierarchii matryc urbanicznych poniewa nigdy ich nie
dowiadczyy jako jednostki, w okresie swego wrastania w ycie zurbanizowane.

7.1. ROZWJ
W rodowisku pierwotnym, ustabilizowanym spoecznie i gospodarczo, stwarzajcym
moliwo przeycia kolejnym generacjom, bardzo czsto dochodzi do petryfikacji matrycy
tak pod wzgldem struktury, jak i wypeniajcych j elementw. Niewielkie zmiany
zachodz rzadko i jedynie pod wpywem czynnikw zewntrznych. Spoecznoci takie
staraj si odtworzy matryc przez jej wierne kopiowanie w kadym pokoleniu i u kadego
osobnika. Prowadzi to wtedy do petryfikacji spoecznoci, ktra nie jest w stanie pokona
przeszkd nietrywialnych. Jest w stanie egzystowa jedynie w stale odtwarzanej wiernej
kopii pierwotnej matrycy. Kady osobnik nierealizujcy wzorcowej matrycy zostaje
wykluczony ze spoecznoci. W spoecznociach tych matryca jest widoczna jedynie przez
animujce j elementy skadowe, aby wic zostaa zachowana, czynione s najwiksze
starania w kopiowaniu tych elementw. W takiej spoecznoci nie udaje si idealizowa
niczego, nie tylko matrycy. Jako wdrowcy czy emigranci w zupenie obcych
okolicznociach urbanicznych odtwarzaj swoj pierwotn matryc, w nikym zakresie
wczajc w ni elementy nowego wiata. Buduj dom, przestrze integracyjn, wytyczaj
granice, definiuj centrum i jego hierarchie tak samo, tymi samymi elementami, ktre
nakazuje im wpojony kulturowo wzorzec pierwotny.
Tu pi gruszek to jedynie pi gruszek i nie maj one niczego wsplnego z picioma
patyczkami.
Rozwj urbaniczny, ktry przecie jednak nastpowa i nastpuje, ktry rozpocz si w
spoecznociach pierwotnych, by rezultatem zmian w ogniwach matrycy wprowadzonych
bd przez zmiany rodowiska, bd przez si perswazji nauczyciela-proroka, przez
wynalazki wasne lub przejte, przez nowe wpywy kulturowe, czsto przez agresora, a
wic przez zmiany nietrywialne. Najazdy i wojny miay, mimo za, ktre ze sob niosy,
istotne znaczenie w rozwoju urbanicznym, take kulturowym. Wszystko to dawao z
biegiem czasu wiedz, e przy zmianach desygnatw wzw matrycy urbanicznej mona
przey, a take, e s moliwe zmiany, ktre prowadz do lepszej egzystencji, i e zmiany
nie musz by rezultatem wikszej obfitoci rodowiska, ale mog by skutkiem zmiany

193

postawy wobec rodowiska, zmiany z biernego jego wykorzystania na korzystanie czynne,


twrcze, wykorzystujce wiedz o rodowisku i wasn prac.
Obok osadzenia w terytorium i posiadania w nim miejsca kluczowym elementem tego
procesu stao si wychowanie modego pokolenia w pewnym oderwaniu od yciowych
kontekstw domu rodzinnego przez edukacj dzieci i modziey przez nauczycieli
nieuwikanych w codzienn walk rodzicw o byt. Taka edukacja oddala dzieci od prostej
reprodukcji matrycy rodzicw, z czasem za wybudza rodzaj refleksji i dystansu. Przede
wszystkim stwarza moliwoci idealizacji wzw matrycy przy zachowaniu jednak staego
wgldu w matryc rodzicw, w jej desygnaty. W ten sposb budujcy si relatywizm
pozytywny prowadzi czsto do swoistego buntu modych przeciwko starszym, ale w
zdecydowanej wikszoci bunt ten jest jedynie protestem przeciwko prostej reprodukcji
desygnatw, form i treci matrycy urbanicznej rodzicw i ich tradycji330. Bunt ten z zasady
domaga si zmiany desygnatu, ale nie zmiany idei domaga si zmiany samej treci ycia,
ale nie jego konstrukcji, gdy ta jest niezmienna ze swojej istoty. Wydaje si, e to ta
midzypokoleniowa zmiana desygnatw matrycy jest jednym z podstawowych kreatorw
rozwoju spoecznoci urbanicznej. Ostatecznie dom zawsze pozostaje domem, st
pozostaje stoem, droga drog, a granica granic mimo zmiany ich formy.
Na ten kulturowy i rozwojowy walor kryzysu czy te protestu midzypokoleniowego zwrci
uwag take Konrad Lorenz: [...] nasz gatunek ma wbudowany pewien mechanizm, ktrego
ywotne oddziaywanie polega na tym, by umoliwia kulturowe zmiany struktur bez
zagroenia caoci informacji zawartej w tradycji kulturowej. [...] Modzi ludzie, w miar
zbliania si okresu dojrzewania, zaczynaj rozlunia wizi czce ich z rytuaami i
normami spoecznego zachowania, przekazywanymi im przez rodzinn tradycj.
Jednoczenie atwo ulegaj nowym ideaom, ktre mog uzna za wasne, a przede
wszystkim tym ideaom, w ktrych imi chc walczy. [...] Pomimo to ten niebezpieczny
okres jest niezbdnym etapem ontogenezy czowieka, stwarza bowiem moliwoci
przemian w wielkim dziedzictwie kulturowej tradycji. w kryzys wartociowania ideaw jest
jak gdyby bram otwart na przyjcie nowych myli i nowego poznania, ktre mog zosta
zintegrowane w kulturowe struktury; bez takiego krytycznego procesu kultura byaby nazbyt
usztywniona331.
Zmiany, o ktrych pisze Konrad Lorenz, a ktre w gwnej mierze dotycz matrycy
urbanicznej czowieka, to przede wszystkim wymiana jej desygnatw, jej treci:
dom jako miejsce wasne i bezpieczne pozostaje domem, ale nie musi by kopi domu
rodzinnego dziedziczona jest idea domu i jego walory, tyle e forma domu, wyposaenie,
funkcje i relacje s ju inne,
terytorium zostaje zachowana idea tosamoci z terytorium, ale jest to ju inne
terytorium, inne ma granice i sieci drg, czasem inne centra,
jzyk, ktry ksztatowa nowego czowieka i jego struktur mylenia, staje si, kiedy ten
doroleje, jzykiem ksztatowanym,
praca jako praca jest sposobem istnienia w spoecznoci i rdem zasilania
energetycznego. Powinnoci ekonomiczne przestaj si przenosi na zasadzie reprodukcji
prostej, z ojca na syna, przenoszona jest tylko idea pracy, a sama praca, jej forma i
obszar kreacji, jest ju coraz czciej zupenie odmienny,
330

Myl, e nazwany tu przeze mnie relatywizm pozytywny, ma wiele wsplnego, jeli nie jest po prostu dezintegracj
pozytywn, Kazimierza Dbrowskiego (Dezintegracja pozytywna, PIW, Warszawa 1979).
331
Konrad Lorenz, Regres czowieczestwa, tum. Anna Danuta Tauszyska, PIW, Warszawa 1986, podrozdz.
Dziedziczno i przemiany w kulturze, s. 5152.

194

wizi spoeczne s niezbdne i konieczne do egzystencji, ale nie musz to by wizi


bdce kontynuacj spoeczno-terytorialnego osadzenia rodzicw, chocia wizi krwi
pozostaj na zawsze rdzeniem socjalnym matrycy.
Tosamoci rodzinne i spoeczne oraz ich struktura odbijaj si jak w zwierciadle jedynie
struktur, na ktr nakadani s nowi aktorzy, nowe osoby i grupy, nowe zobowizania.
Przez nie, przez zmian pokoleniow, przenosi si tradycja, ale ju nieco inna. Ta sama,
cho ju nie taka sama...
Rozwj urbaniczny postpuje wic dziki temu, e sie matrycy moe by wypeniana
rnymi elementami, odmiennymi desygnatami w kolejnych pokoleniach. Nowe pokolenia
konstruuj swoje otoczenie i swoj przyszo, odtwarzajc w rodowisku sie wzorem
nabytej wdrukowaniem wasnej matrycy, przy okazji j idealizujc. Modzi rodzice, kiedy
pojawia si potomek, najczciej modeluj swj wiat w taki sposb, eby nowo narodzony
mg budowa swj wiat przyszoci na podstawie rekonstruowanej i konstruowanej przez
rodzicw matrycy. Istot tej idealizacji powinny by jednak te elementy, ktre wyksztac w
potomku idee bycia, nie za idee posiadania. To te pierwsze buduj szkielet matrycy,
podstaw jej wzw, jej konstrukcj t, ktra moe by niesiona przez pokolenia.
Ronie ona w aspekcie przestrzennym od przestrzeni najbliszej ciau, przez zajmowane
pomieszczenia, grup pomieszcze, domostwo, ssiedztwo, osad, do skali miasta, dalej
kraju i wiata. Cigle jednak dla wikszoci ludzi na wiecie jej granice zamykaj si na
skali ssiedztwa osady.
limak, bohater Placwki Bolesawa Prusa mwi, e Ameryka jest za rzek.
W dziejach urbanizacji wida wyranie, e jej rozwj, ktry dokonuje si przecie tylko
przez ludzi, nastpuje dziki temu, e znajduj oni umiejtno przenoszenia w przyszo
dziedziczony wzorzec sieciowy matrycy, zmieniajc w niej elementy j wypeniajce.
Struktura matrycy pozostaje ta sama, zmieniane s jedynie jej ogniwa. To szczeglna
waciwo czowieka. Wydaje si, e sta si nim doprawdy z chwil, kiedy uwolni si od
pierwotnego spetryfikowanego systemu ogniw swojej matrycy, czowieka pierwotnego.
Kiedy okolicznoci zmusiy go do porzucenia naturalnego ekosystemu hominida i
wyruszenia w drog. Kiedy zrozumia, e Raj jest wizieniem332.
Architekci poruszaj si w przestrzeni zurbanizowanej, ktra cechuje si hierarchicznymi
poziomami terytoriw, tworzonymi przez domy, ulice, dzielnice i miasta. W tych poziomach
przestrzeni, jak i midzy nimi zachodz interakcje tak przestrzenne, jak i spoeczne, o
ktrych ju niewiele maj pojcia. Najczciej nie wiedz o tym, e ta hierarchia terytoriw
ma swoje progi, tak jak maj je wielkoci grup spoecznych333. Terytoria czowieka nie
mog ekspandowa ponad miar jego recepcji. Jego miar jest zawsze indywidualna
matryca urbaniczna.
Progi wiedzy architekta stanowi wyizolowane jednostki przestrzenne mieszkanie/dom
mieszkalny/obiekt o zdefiniowanej funkcji: witynia, biurowiec, szkoa, pywalnia. To, co si
dzieje midzy tymi ogniwami a skal miasta, jest tylko dzieem przypadku, swoistej gry
losowej, swobodn kreacj projektow, ekspresj intuicji architekta czy urbanisty,
332

Jestem przekonany, e cay wysiek Mojesza po wyprowadzeniu swoich rodakw z Egiptu polega na wyksztaceniu
absolutnie nowej bazowej matrycy urbanicznej. Bya to oryginalna matryca spoeczno-przestrzenna, wica nowe
terytorium z now spoecznoci i nowym modelem integracji nowego czowieka. Matryca autonomiczna niezalena i
niepoddana adnym okolicznociom zewntrznym. Patrz rozdzia: Urbanizacja konstruktem religii [w niniejszej publikacji].
333
Por. przypis 26.

195

limitowan jedynie warunkami prawnymi. A to przecie pomidzy tymi biegunami rozgrywa


si cae ycie czowieka.
W rodowisku zurbanizowanym, o skali ogniw przestrzennych znacznie przewyszajcej
potrzeby jednostki, niewielu stawia takie pytania bo ycie wielu ludzi i spoecznoci ma
cigle do kanaw, w ktrych moe si poprawnie i szczliwie toczy 334. Ale trwajca
recesja wartoci i zasobw stale pomniejsza takie obszary, indywidualizujc przestrze,
dokonujc jej atomizacji, prywatyzowania. Spoecznoci cigle za biedne, eby budowa
nadmiar ofert, musz bada, co dla nich konstytutywne, co niezbdne za wszelk cen, za
cen utrzymania si na powierzchni. Problem ten staje si tym bardziej wany w czasie,
kiedy apatia spoeczna generowana utowarowieniem wszystkich aspektw ycia czowieka
przybraa w Europie charakter programu obrony praw jednostki.
Norbert Elias, wybitny niemiecki badacz europejskiej kultury, w niezwykym dziele
Przemiany obyczajw w cywilizacji Zachodu najpeniej wyjania istot i cywilizacyjn rol
matrycy zachowa, jak nazywa cay proces przystosowania mieszkaca Europy do ycia
zurbanizowanego335. Swojej matrycy badacz nadaje kluczow rang w rozwoju Europy,
poniewa to jego zdaniem w niej dokonuje si indywidualne przyswojenie statusu
cywilizacyjnego, poznanie i zrozumienie procesw systemu cywilizacyjnego oraz
umiejtno wczenia si w te procesy. Norbert Elias dostrzega, e matryca ta obejmuje
take konstytutywny dla europejskiej urbanizacji/cywilizacji proces przebudowy caej
psychiki w kierunku nieustajcej wszechstronnej i rwnomiernej regulacji swoich popdw i
swego zachowania. [...] doroli, po czci odruchowo, po czci cakiem wiadomie, swoim
sposobem zachowania i swymi nawykami przyswajaj analogiczny sposb zachowania i
analogiczne nawyki dzieciom. [...] Tote w wiecie zachodnim jednostka pniej ni w
spoeczestwach mniej zrnicowanych osiga, wraz z t czy inn funkcj osoby dorosej,
habitus osoby dorosej, ktrego wyksztacenie si oznacza w zasadzie zakoczenie
indywidualnego procesu cywilizacji.
Kompetencje autora ograniczaj si do czowieka na terytorium, a obszary, w ktrych
porusza si Norbert Elias, bardzo wane poznawczo, mog peni tu tylko funkcj
informacji dodatkowych, potwierdzajcych tok mylenia autora. Podstawow przesank
urbanologii jest teza, e skoro wspczenie kada ludzka czynno, funkcja, kade ludzkie
dziaanie dzieje si w przestrzeni, i prawie zawsze zurbanizowanej, to w wielu wypadkach
brak kodw takiej przestrzeni, brak ich sekwencji w przestrzeni, brak ludzkiej struktury
przestrzeni lub jej niedostpno czy te niewiadomo jej istnienia, uniemoliwia
realizacj ogromnej liczby zdarze osobistych, jednostkowych i spoecznych, a w
ostatecznoci ekonomicznych.
Terytorium jest tutaj baz zaistnienia kadego aktu osobniczego i spoecznego336.
Jakiegokolwiek aktu.
334

Omwienie dyskusji na temat uwidu architektury w: Przemysaw Trzeciak, Historia, psychika, architektura, PIW,
Warszawa 1988, s. 220227 (podrozdz. Sytuacja po 1950 roku).
335
Norbert Elias, Przemiany obyczajw w cywilizacji Zachodu, tum. Tadeusz Zabudowski, PIW, Warszawa 1980, s. 382
389. Autor, niezalenie od Norberta Eliasa, wystpi w 1981 roku z ide matrycy i jej obrazem graficznym na publicznym
wykadzie 4 kwietnia, 1981 r.(patrz. przypis 312). Gdyby zgbi wiatow literatur, co nie jest moliwe, zapewne
wszystkie pomysy autora ju dawno przez kogo zostay przedstawione i opublikowane. Idea matrycy Norberta Eliasa
niesie jednak bardzo szeroki kontekst psychosocjalny, kluczowy dla rozwoju Europy, a ktry omawiam w rozdziale
Urbanizacja konstruktem religii [w niniejszej publikacji].
336
Jest to kontestacja stanowiska socjologw, ktrzy wyrniaj rne grupy spoeczne, ich wielkoci i powizania w
cakowitej abstrakcji od terytorium, od centrum, od granic. Takich grup aterytorialnych po prostu nie ma.

196

7.2. KOROZJA
Akty podane spoecznie z zasady nastpuj jednak w przestrzeniach bezpiecznych,
spoecznie i powszechnie uznanych za bezpieczne. W Europie s one najczciej
przypisane w pewien sposb danym funkcjom spoecznym. Akty niepodane spoecznie
dziej si w kadej dostpnej przestrzeni najczciej dziej si w przestrzeniach
pozbawionych indywidualnego bd spoecznego adresu. Ich sprawcy unikaj spoecznego
wgldu, spoecznej kontroli. Akty niepodane spoecznie dziej si poza ramami
spoecznego wysiku urbanizacji, kultury i cywilizacji. Intencje niepodane spoecznie stale
monitoruj szpary, szwy, pustki, braki i zakamarki przestrzeni zurbanizowanej po to, aby
mc si tam realizowa337.
Do budowy osobowoci czowieka niezbdna jest nie tylko matryca zachowa Norberta
Eliasa, w ktrej dokonuje si przystosowanie cywilizacyjne i przebudowanie energii
popdowych338. Niezbdne jest take zdobycie wzoru budowy swojego wiata, ktry z
kolei zostanie przeniesiony w nastpne pokolenia. Buduje si on w duym stopniu w
oparciu o kontekst przestrzenny. Co wicej, to przestrze, bdca najczciej
nieuwiadomionym wczeniej kontekstem, staje si zwierciadem, w ktre przywouje si
obrazy wydarze spoecznych, w jakich grao si swoj wasn, indywidualn rol.
Wystarczy przywoa tutaj wspomnienia, pamitniki i relacje. Prawie kade zanotowane w
nich wydarzenie spoeczne ubrane jest w kontekst przestrzenny, a czsto to kontekst
przestrzenny przywouje zapomniane zjawiska spoeczne. Schemat ten towarzyszy
wspczesnemu czowiekowi od dziecistwa w opowiadanych mu bajkach i wydarzeniach,
po okres staroci, w ktrym wspomnienia przeszoci i minionych przestrzeni zdaj si
rwnie bajk.
Przestrze czowieka jest inn przestrzeni ni przestrze fizyczna, ta bez czowieka. Taka
przestrze ma dodatkowe wymiary. Ma ona swoiste wzy, ktre powoduj, e nie jest ona
jednorodna. Ma ona swj czas i swoj ziarnisto, ktrej rdem jest obecno czy te
jedynie lad czowieka. W przestrzeni zurbanizowanej wane s wanie te lady czowieka,
bdce take ladem minionego czasu. Bez nich przestrze jest martwa i anonimowa,
jedynie fizyczna.
Przestrze czowieka jest zrnicowana, tak jak odmienny jest czowiek. Tak jednak, jak
czowiek jest podobny do drugiego, tak jak jego struktura biologiczna i procesy fizjologiczne
s identyczne z drugim, tak te i podobne s instrumenty wizi czowieka z przestrzeni, z
terytorium i jego czasem. Tak jak warto liczby jest dla wszystkich jej zapisw ta sama, tak
te podobne jest instrumentarium wizi odmiennych ludzi z przestrzeni.
W badaniach zwizkw czowieka z przestrzeni trzeba na pewien czas opuci wiat
estetycznej formy i zagbi si w wiat pierwotnych i podstawowych relacji midzy
organizmem czowieka a jego rodowiskiem. Prbowa odczyta obraz przestrzeni w
najbardziej prostych modelach, tak prostych, e ujawniaj si w kadym rodowisku i u
337

Niemal wszystkie wyrafinowane kryminay (literackie) najczciej dziej si jednak w wyrafinowanych architektonicznie
przestrzeniach.
338
Norbert Elias, Przemiany obyczajw w cywilizacji Zachodu..., s. 387, zauwaa, e jednym z najistotniejszych
czynnikw kreujcych europejski model czowieka jest przemodelowanie jego postawy emocjonalnej wyrane osabienie
strony popdw na rzecz refleksji, samoograniczenia si itd. To wtedy te pojawi si wstyd i zakopotanie (ibidem, s. 450,
474). Niezalenie od Norberta Eliasa autor doszed do podobnych wnioskw (niestety, jednak pniej), widzc w tym
zjawisku rol sprawcz chrzecijastwa, szczeglnie kiedy Nowy Testament zosta przetumaczony na jzyki lokalne.
Wanym instrumentem tej religijnej przebudowy bya prawdopodobnie spowied, powszechny w Europie instrument
sprzyjajcy refleksji, i podstawowa edukacja z towarzyszcym jej czytelnictwem.

197

kadego czowieka, bez wzgldu na jego otoczenie kulturowe, na jego wiedz, na miejsce,
w ktrym yje.
To instrumentarium to model podziau terytorium i z nim tosamo, to funkcjonalny
zwizek z terytorium oraz percepcja otoczenia przestrzennego, determinowana
fizjologicznie i spoecznie. To tak przede wszystkim jest budowana matryca urbaniczna, w
ktr czowiek wpierw zostaje wpisany, a potem przez ni odczytuje wiat, w ktrym yje.
Matryca urbaniczna nie wydaje si czym tak maym, tak osobistym, tak kameralnym, eby
nie mona jej byo odczyta w spoecznociach. Jest to wielko sigajca swoj
pojemnoci duej rodziny, grupy ssiedzkiej, w spoeczestwach yjcych tradycyjnie na
pewno jej granic jest skala plemienia. To wielko, ktr mona skoordynowa ze swoim
terytorium i w jego granicach, w ktrej da si okreli rodek, centrum to wielko
spoeczno-terytorialna obdarzana zaufaniem. Matryca urbaniczna w swojej optymalnej
wielkoci odpowiada skal grupie pierwotnej, jak okrela to socjologia za Charlesem
Cooleyem339. Socjologia w swoich opisach grup ogranicza si jednak do samych ludzi i ich
zrnicowanych wzajemnych wizi formalnych lub nieformalnych. Z kolei ta pierwotna
grupa, pierwotna, bo pierwsza, i pierwotna, bo najstarsza, archetypiczna, jest zawsze cile
zwizana z terytorium, tosama z nim, a take z koniecznymi procesami egzystencjalnymi
prowadzonymi na terytorium, zdobywaniem i dzieleniem si poywieniem, opiek i ochron.
Grupa pierwotna jest stanem, w ktrym czowiek y najduej y w niej, kiedy jeszcze by
zwierzciem, jest wic czym ustabilizowanym, ukonstytuowanym, istnieje odwiecznie i to
ona jest rytownikiem matrycy urbanicznej, z ktr czowiek dzisiejszy si rodzi; matrycy,
ktr narodzony czowiek, w trakcie wychowania i dorastania, wypenia t grup, w ktrej
si urodzi. Wzy jego matrycy, jego wzorca zostaj skoordynowane z ogniwami struktury
spoecznej, najpierw wspczesnej grupy pierwotnej, w ktrej dane jest mu y.
Ta struktura spoeczno-terytorialna, jeli znajdzie swoje osadzenie w wzach matrycy i j
uaktywni, oywi, moe by przenoszona dalej, w aktywno profesjonalno-egzystencjaln
czowieka jako wzorzec organizacji wiata wok. Jeli nie udaje si komplementarnie jej
wypeni, pozostaje pewnym stresogennym potencjaem, wywoujcym nieokrelon
potrzeb, realizowan czsto przypadkowo, w zalenoci od sprawnoci intelektualnej, siy
woli i nabytego kanonu etycznego. Dlatego te w ogromnej liczbie wypadkw niemono
komplementarnego dopenienia matrycy optymalnym wzorcem pierwotnej struktury
spoeczno-terytorialnej skutkuje zjawiskami patologicznymi, tak w sferze ycia jednostek,
ycia spoecznego, jak i w organizacji terytorium i podziale pracy.
Urbanizacja przedprzemysowa w znakomitej wikszoci opieraa si na jako tako
utrzymywanej sprawnoci pierwotnej grupy spoeczno-terytorialnej i takiej to matrycy
urbanicznej. Co najwyej j multiplikowaa na wyszym poziomie hierarchii grup
spoecznych. Wtedy to jedynie nadwyki i wartoci dodatkowe uzyskane z aktywnoci
funkcjonalnej takich grup spoeczno-terytorialnych jako caoci staway si wartoci
handlow, towarem, zyskiem itd.
Gospodarka kapitalistyczna zdemolowaa t historyczn struktur i cakowicie
przegrupowaa spoecznoci urbaniczne. Praca zostaa utowarowiona na poziomie kadej
jednostki, a realizacja matrycy urbanicznej ograniczona do skali rodziny nuklearnej. Nowa
forma spoeczno-terytorialna ujawnia si na najwyszym poziomie drabiny spoecznej.
Powstay elity zarzdzajce skonstruowane na wzorcu matrycy urbanicznej swoiste
quasi-rodziny pierwotne oraz ich odbicie zwierciadlane, mafie.
339

Charles Horton Cooley (18641929) socjolog amerykaski. Wprowadzi do socjologii pojcie grupy pierwotnej.

198

Tak powstaa nowa forma organizacji spoeczestwa. Na najniszym poziomie uomne


formy spoeczne oparte jedynie na zalku matrycy urbanicznej, rodzinie nuklearnej
cakowicie podporzdkowane polityce ekonomicznej. Na szczycie elity kreujce quasi-grupy
spoeczne oparte na wzorcu matrycy urbanicznej, a midzy tymi formami jednostki w
nieustannej konkurencyjnej walce o przestrze ycia, o moliwo budowania swojego
wiata. Ten obraz znakomicie koresponduje z omwion tu w innym miejscu prac
anonimow340. Wydaje si jednak, e tak jak praca anonimowa dobiega swojego kresu, tak
te dobiega swojego kresu organizacja spoeczno-terytorialna urbanizacji opartej na
patologii matrycy urbanicznej. Bez przywrcenia czowiekowi konstytuujcych go korzeni
spoeczno-terytorialnych optymalny rozwj urbaniczny nie bdzie moliwy.

340

Patrz rozdzia: Praca [w niniejszej publikacji].

199

8. CZOWIEK BEZBRONNY

Bezbronno ma wiele znacze.


Bezbronny, bo bezradny wobec siy natury.
Bezbronny, bo bez broni wobec siy drugiej strony.
Bezbronno to te nika bronno w oczach przeciwnika jak Dawid w oczach Goliata.
Bezbronny, bo bro mu zbyteczna, jest przygotowany na kady wariant postpowania
drugiej strony, zna tego przyczyny i skutki.
Bezbronny, bo w miejscu bezpiecznym, majcy poczucie bezpieczestwa.
Bez broni bo bezpieczny.
Bezbronny bo nieosonny341.
Bezbronno to swoisty rezultat dialektycznej drogi, ktr ewolucja natury poda w
czowieku. Dialektycznej, bowiem bezbronno czowieka jest funkcj jego wybitnej w
naturze bronnoci. To przez t sprawno w bronnoci czowiek dochodzi do czego
nowego w naturze do bezbronnoci. To tak, w sposb szczeglny, czowiek realizuje
prawo przyrody, ktre mwi, e przy zmianie warunkw rodowiska przeywaj
dostosowuj si do nowych warunkw ci, ktrzy s najmniej wyspecjalizowani.
Czowiek, kierujc si w swojej biologicznej konstytucji ku bezbronnoci, staje si coraz
bardziej adaptatywny do cigle nowych warunkw rodowiskowych. Jego podstawowe
obronne instrumentarium przesuwa si poza natur, wycofuje si z prawide ycia
biologicznego w nowe rodowisko, w obszar wiedzy i technologii sterowanych umysem; w
rodowisko bdce owocem szczeglnego rodzaju zbiegw okolicznoci, w ktrym
uczestnicz wci nowe formy i instytucje socjalne oraz nauka, kultura i sztuka, i dalej
take natura, ale ju przedmiotowo.
Gotowo do obrony to ukierunkowanie caego organizmu w jednym, wybranym obron
kierunku, ale jednoczenie to take znaczne wygaszenie wraliwoci na zagroenie z
innych kierunkw. Gotowo do obrony to poddanie wszystkiego, co czowiek posiada,
obronie. Kady jednak dysponuje tylko jednym potencjaem energetycznym, ktry w
wypadku zagroenia moe wykorzysta, dysponuje te bardzo ograniczonym zakresem
podzielnoci uwagi. W stanie zagroenia jego gwnym polem percepcyjnym jest wzrok, a
zatem inne pozawzrokowe zagroenia s znacznie trudniejsze do zlokalizowania i
rozpoznania.
To wiara Goliata w dowiadczenie wzroku przyczynia si do jego zguby. Jego spotkanie z
Dawidem to spotkanie prawdy wzroku, siy mini i emocji ze sprawnoci bezsilnego
rozumu.
Bezbronny to majcy w stanie wyciszenia wasne biologiczne receptory zagroenia
bezporedniego. Wyciszone si woli bd przyzwyczajenia (habituacji) lub te uomnoci
potencjau gotowoci do obrony.
341

Martin Heidegger, C po poecie?, tum. Krzysztof Wolicki, [w:] Budowa, mieszka, myle. Eseje
wybrane, wybra, oprac. i wstpem opatrzy Krzysztof Michalski, Warszawa 1977, s. 181: Nieosonno
ryzykowanego nie tylko nie wyklucza bezpiecznoci w swej podstawie: nieodzownie bezpieczno zawiera.

200

Coraz czciej obserwujemy take specyficzn zaleno siy i bezbronnoci: im czowiek


staje si bardziej bezbronny w swojej konstytucji biologicznej, tym bardziej zwiksza si
potencja jego siy ducha, siy umysu, intelektu, siy jego wsplnoty, efektywnoci
kreowanych artefaktw342.
O takiej to bezbronnoci mwi anegdoty, na przykad o Archimedesie w kpieli; o
matematykach, ktrzy najsprawniej pracuj, lec na otomanie; opowieci twrcw i
naukowcw o tym, e wiele idei i pomysw rodzi si wtedy, kiedy zmczeni, kad si do
ka; o artystach, ktrzy odnajduj swoj muz dopiero w stanie skrajnej bezbronnoci 343.
Nie bez powodu uniwersytety s stanowione i traktowane jako oazy bezpieczestwa.
Warunkiem bowiem wszelkiego kreatywnego dyskursu i twrczej postawy jest przede
wszystkim bezpieczestwo jego przestrzeni i uczestnikw. To pozwala im by najpierw
bezbronnymi, a nastpnie twrczymi.
Kad twrczo poprzedza bezbronno, jest jej warunkiem koniecznym.

8.1. DYSTANSE ZMYSW


Obserwacja rozwoju ycia ujawnia wyrane etapowanie ksztatowania si zmysw
zalenie od rodzaju rodowiska, w ktrym to ycie si toczy, i od skali niezbdnego
rozpoznania tego rodowiska przez organizm. Zmysy rozwijaj si kolejno. Determinowane
odlegoci zagroenia ycie wynajdywao coraz bardziej wyrafinowane techniki w celu jego
rozpoznania wczeniej, w wikszym dystansie: bao si zaskoczenia przecie
zaskoczenie grozi unicestwieniem.
Zmiany w tym zakresie mona by okreli jako ewolucj od etapu, w ktrym ycie poczyna
si w rodowisku skrajnie mu yczliwym, przyjaznym, bezpiecznym, do sytuacji, w ktrej
organizmy utrzymuj si w rodowisku nieprzyjaznym, wykorzystujc wasne instrumenty i
strategie wypracowane w dugim cigu przystosowania, transformujc na wasne potrzeby
energi zdobyt w tym wanie nieprzyjaznym rodowisku. Droga ta, zawsze na nowo
dowiadczana przez kade ycie, moe by dzielona historycznie na etapy, ktre lepiej
unaoczni procesy i ksztatowanie si okolicznoci, jakie maj wpyw na zjawisko najpierw
aneksji martwego rodowiska przez struktury biologiczne, a nastpnie urbanizacji
rodowiska przez czowieka:
I. Pierwszy etap ycia to obrona przed destrukcj entropii, korzystanie z ujawniajcej
si niszy moliwoci; wykorzystanie ledwie jej zapowiedzi w pierwszym akcie
zaistnienia ycia. To etap inicjacji. W niezwykej chemicznej zupie, skrajnie
342

Nie mona tu pomin niezwykej przenikliwoci i wiedzy Pierrea Teilharda de Chardin, ktry w pierwszej
poowie XX wieku opisa to przewartociowanie czowieka, jego ewolucj w kierunku noosfery (termin de
Chardina) zob. w: tego, Fenomen czowieka, tum. Konrad Waloszczyk, Warszawa 1993; tego, Moja wizja
wiata i inne pisma, tum. Mieczysaw Tazbir, Warszawa 1987. Niewtpliwie przewodnikiem intelektualnym
jest tu w. Pawe i Nowy Testament.
343
Midzy innymi Kartezjusz spdza znaczn cz dnia w ku za: Andrzej K. Wrblewski, Uczeni w
anegdocie, Warszawa 1999. W tej samej ksice czytamy o Josephie Johnie Thomsonie, laureacie Nagrody
Nobla w 1906 roku: [...] kiedy podczas spaceru zadawano mu jakie pytanie na dowolny temat, nie tylko
naukowy, stawa wwczas jak wryty. George Thomson tumaczy to nastpujco: Mylenie zajmowao tak
wielki obszar jego szarych komrek, e miao to wpyw nawet na tak prost czynno jak chodzenie (tame, s.
195).

201

sprzyjajcej swoim skadem chemicznym i wasnociami fizycznymi, powstay zarodki


ycia. Nie mogy one zaistnie poza owym miejscem zaistniay w takim zakresie, w
jakim miejsce im sprzyjao, byo dla nich bezpieczne. ycie byo bezbronne i znalazo
miejsce, a miejsce stao si gotowe i ujawnio ycie.
II. Drugi etap to budowanie bezbronnoci w niszy bezpieczestwa. rodowisko
ulegao zmianom, gdy ycie ekspandowao, ale i ujawnione ycie poszukiwao
horyzontu moliwoci. Powstay warianty rodowiska przyjaznego, to za
spowodowao, e ogniwa ycia poczy wyksztaca wasne instrumenty rozpoznajce
to zrnicowanie rodowiska, a i same zaczy si rnicowa. Wyksztacanie
dodatkowych organw rozpoznajcych rodowisko przyczyniao si do rozwoju
pierwotnych form ycia, do ich rozbudowy nie tylko jako coraz bardziej zoonego
organizmu, lecz i do wzmacniania potencjau tego organizmu organami, ktrych
zadaniem byo rozpoznawanie otoczenia, stopnia jego przychylnoci, czyli take
poziomu wasnego bezpieczestwa. Stopniowo powsta agregat ycia na tyle zoony,
e do utrzymania jego stabilnoci i koordynacji informacji o rodowisku musia by
wyksztacony dodatkowy instrument koordynujco-sterujcy, najpierw wic
prymitywny ukad nerwowy, potem zalek mzgu, a w kocu i sam mzg. Oczywicie
trudno przedstawi tak zoon i rozleg w czasie operacj w jednym zdaniu, ale na
nasze potrzeby taki skrt jest cakiem wystarczajcy.
III. W trzecim etapie, ktry od poprzedniego rni si tylko skal stosowanych
rodkw, ogniwa ycia maj ju tak rozbudowane instrumenty rozpoznawania
rodowiska, e mog uda si w podr w nieznane, uda si w rodowisko co
prawda nieprzychylne, ale jednak dostatecznie neutralne, eby w nim poszukiwa
enklaw sprzyjajcych przeyciu. Oczywicie te ogniwa ycia, ktre nie dotr do
przyjaznych biotopw, gin.
By moe smak i dotyk walcz o pierwordztwo, ale bezapelacyjnie pord zmysw
naturalnych dostpnych czowiekowi wzrok jest zmysem o najwikszym dystansie odbioru
bodcw.
Tu nasuwa si trywialny wniosek: poziom bezpieczestwa danego ogniwa ycia jest
zaleny od skali rozpoznania zagroenia rodowiska i moliwoci jego uniknicia (lub
przezwycienia). Rozpoznanie zagroenia nie jest tosame z jego unikniciem, ale
niewtpliwie jest jego podstaw. Instrumenty organizmu suce rozpoznaniu rodowiska, a
wic i stopnia zagroenia z jego strony, nazywamy zmysami. Wraz jednak ze wzrostem
zoonoci organizmu kompatybilnym instrumentem tego rozpoznania sta si system
nerwowy, system przekazu informacji wraz z jego stopniowo i ewolucyjnie wyksztacan
central integracyjno-interpretacyjno-decyzyjn mzgiem.
Dostrzec moemy wyran hierarchizacj zoonoci zmysw. Hierarchizacja ta od
zmysu bezdystansowego do dugodystansowego (na przykad od dotyku i smaku do
wzroku) wskazuje nam jednoczenie na kolejno wyksztacania si zmysw, czyli ich
sterownikw w mzgu, a wic i mzgu samego w dugim czasie ewolucji 344.
344

Philippe Meyer, Zudzenie konieczne, tum. Wanda Jadacka, Warszawa 1998, s. 89: Specjalici od ukadu
nerwowego zgadzaj si co do faktu, e ludzki mzg utworzony jest ze splotu trzech struktur, stopniowo
uruchamianych przez ewolucj. Najstarsze, najprymitywniejsze mzgowie zwane gadzim; tworzy ono
cylindryczn struktur przeduenie rdzenia krgowego we wntrzu puszki mzgowej. Ze swymi trzema
podstawowymi czciami pniem mzgu, podwzgrzem i tworem siatkowatym kieruje czynnociami
niezbdnymi do przeycia gatunku; wzbudza pragnienie, gd, popd pciowy, ch walki, ch ucieczki oraz

202

Zmysy krtkodystansowe s najstarsze, a dugodystansowe najmodsze.


Wana jest konkluzja, e wraz z rozwojem organizmw na drabinie ewolucji ycia pojawiaj
si nowe, coraz bardziej dugodystansowe organy rozpoznawania rodowiska 345.
Fascynujce jest, e natura w ewolucyjnym procesie rozwoju czowieka wzrok ustanowia
zmysem finalnym, zmysem ostatecznym, w pewnym sensie wieczcym histori rozwoju
jego naturalnych, fizykochemicznych instrumentw kontaktowych ze rodowiskiem
przestrzennym. Nie dysponuje adnym bardziej wyrafinowanym zmysem, w ktrym
dystans zagroenia i jego rozpoznanie byoby tak skuteczne. Oczywicie u wielu zwierzt
maksymalna sprawno zmysowa lokuje si inaczej ni u czowieka, ale nie wnosi to
niczego nowego do rozwaa, ktrych celem jest prba zrozumienia wpywu fizjologii
czowieka na przestrzenn formu urbanizacji.
Zmys wzroku przez swoj dystansowo, przestrzenno, wczesne ostrzeganie o
zagroeniu zdeterminowa cakowicie wiat czowieka346.
By jednak wkroczy w histori, czowiek musia najpierw opuci rodowisko bezpieczne a
wzrok by podstawowym narzdziem obronnym w tej eskapadzie. To wyjcie poza
dowiadczane i przychylne rodowisko, wejcie w obszary nowego i istotnego zagroenia,
wymusio zastosowanie moliwych do wykorzystania rezerw biologicznych czowieka.
Ujawniy si one w dugookresowej walce o przeycie w postaci pierwotnych spekulacji
intelektualnych, logicznego wnioskowania. Osignicia te, to okrycie ciaa jako reakcja na
zimno, budowa schronienia, to rolnictwo i hodowla jako przesilenie kultury zbierackoowieckiej. Tego wszystkiego rezultatem jest osadnictwo, a wic pierwociny urbanizacji.
Uspoecznienie i pierwotne zurbanizowanie zapewnio niezbdne dugoterminowe
bezpieczestwo i w konsekwencji doprowadzio u jednostek do przezwycienia prymatu
zmysw naturalnych czowieka w jego rodowisku. Najpierw spowodowao habituacj
bodcw zmysowych i odpowiednich im partii mzgu, a to pozwolio na wykorzystanie
zwolnionego potencjau energetycznego mzgu do spontanicznych i wielorakich operacji
intelektualnych. Ich pierwowzorem niewtpliwie bya zabawa. To ona prawdopodobnie jest
rdem (zaczynem) mylenia. Kto nie umie bawi si pojciami, ten nie jest zdolny do
kreatywnego dziaania. To w tym miejscu wiat uczonego i artysty spotyka si ze wiatem
dziecka.
agresj typu impulsywnego. w pramzg otoczony jest mzgiem nieco ewolucyjnie pniejszym, zwanym
staromzgowiem, zoonym z piercieniowatego tworu limbicznego oraz z utworw pooonych w grnej
czci pata skroniowego. Staromzgowie odgrywa wan rol w uczeniu si, ono bowiem magazynuje
dowiadczenia w pamici, co umoliwia automatyczn adaptacj. W nim rwnie rodz si emocje oraz
zachowania agresywne. Podranienie go u zwierzcia wywouje reakcje lkowe lub atak szau. Wreszcie
mzg najwyszy, tzw. nowomzgowie, to kora mzgowa, podzielona na dwie pkule i dalej na paty. Otacza
ona pozostae czci. Silnie rozbudowana u wyszych ssakw, a zwaszcza u czowieka, jest siedliskiem
wyszych czynnoci psychicznych, takich jak myl, osd, postrzeganie, mowa i wnioskowanie. Moe wic
rwnie dobre wyzwala przemoc i agresj, jak hamowa czynnoci podlegych sobie, niszych czci
mzgowia. Por. take: Jol de Rosnay, Makroskop, tum. Hanna Pawlikowska, Warszawa 1982, s. 76 i n.
345
Poniewa obszarem naszych docieka s zjawiska, ktre prowadz do czowieka zurbanizowanego,
pomijamy tu z oczywistych wzgldw fascynujce aspekty ycia morza i oceanw.
346
Cigle utrata wzroku jest ostateczn klsk czowieka. Moe y tylko wtedy, gdy znajduje si pod opiek
osb widzcych. adna inna dysfunkcja zmysowa nie degraduje w takim stopniu moliwoci przeycia
czowieka.

203

Dziki takim procesom u czowieka pojawia si jeszcze jedna, bardziej wyrafinowana


moliwo rozpoznania zagroenia zewntrznego, stanowica zupenie now jako w
kontaktach ze rodowiskiem, jego penetracji. Powstaa oto nowa warto dialektycznego
rozwoju mzgu jako struktury koordynacyjno-kontrolno-sterujcej zmysw i organw ciaa.
Sta si ni samorodny zesp mylenia, refleksji, wiedzy, pamici i spekulacji intelektualnej
umys, ktry mg myle sam z siebie i siebie; nowy emergent dialektyczny wzbudzony
przez procesy nerwowe. Ta nowa jako mzgu pozwolia na dostrzeenie czasu i
przestrzeni, ich uzmysowienie, i w konsekwencji na antycypacj zagroenia, analiz i
poznanie jego natury, wykreowanie jego moliwych wariantw, poznanie sabych stron, a
wic take przygotowanie moliwoci obrony, zanim zmysy bezporednio unaoczni
zagroenie; pozwolia na rozpoznanie, wykorzystanie czy te przystosowanie rodowiska
do rnych wariantw obrony. Zmysy, ktre dotd decydoway o rozpoznaniu zagroenia
tu i teraz, stay si instrumentem poredniczcym, pomocniczym, cho niezbdnym do
analizy redukcyjnych modeli antycypowanych intelektualnie zagroe czy te moliwoci
zaspokajania potrzeb teraz i zawsze.
Mylenie (w znaczeniu refleksji) stao si zatem kolejnym i najwyszym etapem relacji ze
rodowiskiem, z natur, ze wiatem, w ktrym czowiek jest zdolny do przystosowania
rodowiska do wasnych potrzeb, do zbudowania nowego rodowiska. Wraz z rozwojem
myli, dalej postpem wiedzy i jej narzdzi, coraz czciej cakowicie obce czowiekowi
rodowisko mogo by przystosowane do jego ycia. Coraz dalej te, znacznie dalej ni
siga najlepszy wzrok, najlepszy zmys, zostaje odsunite potencjalne zagroenie
czowieka, gdy to refleksja czowieka cigle na nowo antycypuje moliwe zmiany
rodowiska, w tym i zagroenia; kreuje stale nowe, nawet i absurdalne ich modele, raz
czynic to dla wicze intelektualnych, innym razem dla utrzymania staej gotowoci,
staego dyuru, staego czuwania nad poziomem wasnego bezpieczestwa 347.
By umys czowieka pracowa jak najlepiej, dbamy o to, eby nic nie zakcao jego pracy,
eby jego bezporednie rodowisko nie ograniczao jego sprawnoci trywialnymi bodcami
zmysowymi, i staramy si zasila go optymalnie w celu uzyskania maksymalnej
sprawnoci. Wykorzystujemy szczeglnie egzemplarze najlepiej przystosowane o
najwyszym potencjale wydajnoci, najbardziej wraliwe na nowe sygnay i te o najniszym
progu wraliwoci na zagroenia. Ksztacimy t wraliwo, uczymy jej. Kiedy nam nic
jeszcze nie zagraa, to oni profesjonalici, waciciele takich umysw ju odczuwaj
zagroenie. Kiedy wic ksztacimy fizykw, to z nadziej, e najwczeniej odczuj
zagroenia ze strony fizyki; kiedy ksztacimy konstruktorw, to po to, by pierwsi odczuli
zagroenie pynce z ich pola profesji i mu zapobiegali, budowali struktury ochronne; gdy
ksztacimy lekarzy, to przecie z nadziej ich wraliwoci na ludzkie niedomagania, choroby
i epidemie.
Utrzymujemy, ksztacimy, tolerujemy dziwactwa i ekstrawagancje artystw, usiuj oni
bowiem rozpozna wiat i jego zagroenia w obszarach niedostpnych dla
skrystalizowanych ju dziedzin nauki. Oni przed innymi wyczuwaj to, co nadchodzce, a
jeszcze nieokrelone. To oni, wszyscy, trenuj nas w opanowaniu strachu, ucz nas
budowa nadziej, ukazuj nam cigle nowe horyzonty moliwoci i otwieraj nas dla i na
drugiego czowieka. Pozwalaj nam by bezpiecznymi.
Obdarzaj nas bezbronnoci.
347

Funkcj t peni wiczenia, treningi, ale take filmy fantastyczne, przedstawienia, gry komputerowe i inne,
opowiadania ustne, ksiki fantastyczne.

204

Cigle jednak jedynym kontaktem umysu czowieka ze wiatem pozostaj jego zmysy, z
tych za wzrok jest najwaniejszy348.
Wikszo tego, co czowiek tworzy i buduje, determinowana jest parametrami tego
zmysu. Na potencjale zmysu wzroku oparta jest najbardziej wyrafinowana technologia.
Czy moliwe byoby wymylenie koa, puga, pisma i druku, samochodu, samolotu itd.,
gdyby nie potencja tego zmysu?
W tych wszystkich odkryciach wzrok pozostaje tym zmysem, ktremu podporzdkowane
s ostateczne wizi czowieka z jego otoczeniem i uytkowanymi artefaktami.
Co wicej, twrcy nowych technologii stale penetruj, dowiadczaj i uelastyczniaj, a
take badaj kres sprawnoci tego zmysu, jak i moliwoci jego koordynacji z innymi
skadowymi organizmu czowieka. Penetruj jego progi i szybko reakcji. Wiele
konkurencji sportowych, gry komputerowe, sztuki wizualne w ogromnej swojej czci, obok
elementu sportu i rekreacji, czasem ekstremalnych dozna emocjonalnych itd., jest
obszarem badawczym nowych horyzontw moliwej sprawnoci wzrokowej i niezbdnej jej
koordynacji organizmu. Przez stwarzanie tym sposobem nowych wzorcw, nowych md, a
nastpnie nowych standardw, narzucane zostaj nowe formacje czowieka. Czowiek nie
poddajcy si tym trendom zostaje na marginesie spoecznoci349.
Czy mona sobie, nawet za pomoc komputera, wyobrazi czowieka, ktrego
konstruktywnym zmysem w caym jego rozwoju byby na przykad smak lub such?
Czowiek istnieje przez swj wzrok.
To wzrok konstytuuje czowieka w przestrzeni.
Nawet ksiga Genezis zaczyna si od tego, co moe by dostrzeone, zobaczone, co
widoczne.

8.2. ENERGETYKA BEZPIECZESTWA


Im zmys jest bardziej dalekosiny, tym wczeniej daje sygnay o zagroeniu bd te o
moliwoci zaspokojenia potrzeb organizmu. Zaleno ta ma istotny wpyw na energetyk
organizmu, im wczeniej dociera bowiem informacja o zagroeniu, tym efektywniej mog
by wykorzystane zasoby energetyczne organizmu, jego siy.
Waciwe, optymalne wykorzystanie zasobw energetycznych organizmu jest kluczowym
zagadnieniem w caym yciu organizmu oraz jego spoecznoci. Zasoby te mog by
wykorzystane impulsywnie, jednorazowo tu i teraz w nagej, nieprzygotowanej
(nierozpoznanej) wczeniej potrzebie, zuyte przez minie, ale mog by zuywane z
rozmysem w trakcie dugotrwaego rozpoznania obszaru zagroe i przygotowania si do
ich odparcia; mog te by wykorzystane do kreatywnego rozpoznania rodowiska z
pozycji bezpiecznych, w stanie optymalnego bezpieczestwa.
Patrzc z tego punktu widzenia, urbanizacja polega na staym poszerzaniu strefy
bezpieczestwa po to, by nowe pokolenia mogy coraz wikszy potencja energetyczny
348

Piszc to, sysz Sanctus Mszy h-moll Jana Sebastiana Bacha i mam wtpliwoci, czy rzeczywicie ten
wzrok jest najwaniejszy. Gdyby jednak nie wzrok, nie mgbym tego napisa.
349
Zdumiewajcy jest fakt, e to nawet czynnik zdrowia jest warunkowany wizualnie. Mwi si ten dobrze
wyglda, umar, a tak dobrze wyglda. Zdrowy czowiek, to zgrabny, proporcjonalny. Niezbdne kondycji i
zdrowiu wiczenia fizyczne s najczciej walorowane ksztatem sylwetki, mini itd.

205

wykorzysta do kreatywnego rozpoznania rodowiska i jego transformacji. Urbanizacja jest


budowanym permanentnie magazynem, ale i celem dla zasobw i potencjaw
energetycznych jednostki i spoecznoci, poza jej niezwykymi rolami, zasobami i
potencjaami informacyjnymi350.
Bezbronno ma zatem istotny walor energetyczny. Praktykowana i podtrzymywana, peni
wan, jeli nie kluczow funkcj w dystrybucji zasobw energetycznych i mnoeniu
potencjaw informacyjnych. Jest szczeglnym miejscem, stanem, w ktrym powstaj,
rodz si, niemal eksploduj nowe sprzenia zwrotne midzy ogniwami urbanizacji.
W rutynowych reakcjach na stany zagroenia zostaj wykorzystane (s stosowane) te
sprzenia zwrotne, ktre metod imprintingu (wdrukowania) zostay zapisane w procedury
obrony nie ma wtedy czasu na ich modyfikacj351. W stanie niezagroonej bezbronnoci
jednak cay potencja energetyczny jednostki pozostaje do jej wycznej, a wic i
wolicjonalnej dyspozycji moe by ukierunkowany na kreatywne rozpoznanie rodowiska
i jego transformacj, szczeglnie tego rodowiska, ktre znajduje si poza granicami
wasnego terytorium - przestrzeni bezpiecznej. To wtedy, i tylko wtedy, moliwe jest
rozpoznanie susznoci wdrukowanych sposobw i metod obrony, ich weryfikacja,
przygotowanie nowych i ich wdrukowanie - imprinting oraz wyparcie starych przyzwyczaje.
W warunkach maksymalnego bezpieczestwa trenuj nowe metody penienia swoich
zada onierze, straacy, ratownicy, ale przecie i badacze w laboratoriach czy artyci w
swych pracowniach.

8.3. RDA
Rozwj urbanizacji to proces powikszania potencjau bezbronnoci czowieka to stae
budowanie, cigle na nowo, coraz bezpieczniejszego rodowiska przestrzennego i
spoecznego. Rol animatorw urbanizacji, a wic i architektury, jest przystosowanie
rodowiska przestrzennego do konstytucji czowieka bezbronnego. Bezbronnego wobec
natury, take tej, ktra tkwi w nim samym i w drugim czowieku. Bezbronnego wobec
kadego aspektu natury, ktry moe stanowi dla niego zagroenie, take wic tego
nowego, urbanicznego wiata, ktrego nie ogarnia, a ktrzy tworz inni.
rdo bezbronnoci tkwi w samej naturze, ale jest ta bezbronno jedynie chwilowym
stanem jednostkowego organizmu, wymagajcym sporego wysiku i przygotowania. To stan
co prawda okresowy czy cykliczny, ale niezbywalny. ycie kadego ogniwa ywej natury
poczyna si w bezbronnoci i lecz dalej kady wysiek sucy zachowaniu egzystencji
musi by rekompensowany relaksem lub snem, ktrego to gwnym objawem jest owa
bezbronno, a waciwie bezsilno, zwolnienie napicia i uwagi, suce wewntrznej i
rodowiskowej autoregulacji organizmu352. To z tych niewielkich, niezwykle skromnych
350

Urbanizacj buduj czynniki energetyczne i informacyjne oraz sprzenia zwrotne midzy nimi. Ogniwo
urbanizacyjne jest systemem (patrz: teoria systemw, cybernetyka, prakseologia).
351
Imprinting wedug rozumienia Konrada Lorenza.
352
Tzn. homeostazy. Wedug Leksykonu PWN, Warszawa 1972,: homeostaza, zachowanie wzgldnie
staego stanu rwnowagi procesw yciowych przez organizm niezalenie od wpyww otoczenia; moliwe
dziki istnieniu mechanizmw dostosowawczych (g. zwizanych z czynnoci ukadu nerwowego i gruczow
dokrewnych), dziaajcych na zasadzie ujemnego sprzenia zwrotnego.

206

chwil bezbronnoci i ich potencjau wyrasta najpierw miejsce, nastpnie terytorium i dalej
rodowisko zurbanizowane, a w nim nowy czowiek, ju zurbanizowany, urbaniczny.
Zamieszkiwa, by prowadzonym w spokj (Frieden), znaczy: pozostawa ogrodzonym w
przestrze tego, co jest fry, tzn. w woln przestrze (das Freie), ktra zachowuje wszystko
dajc wolne pole jego istocie. To zachowywanie jest podstaw owym rysem
za mieszkiwania. Przecina on zamieszkiwanie w caym jego zakresie353.
Tak Martin Heidegger opisuje pierwszy klucz zwizku architektury i urbanistyki z
twrczoci, z czowiekiem wolnym, z czowiekiem bezbronnym w swoim zamieszkiwaniu.
Mwi, e to przestrze przejmuje status obrocy po to, by czowiek mg odetchn, by
mg skorzysta z tej nieokrelonej i bezgranicznej wolnoci, ktr daje przestrze
zamieszkiwania. Przestrze natury jest przestrzeni praw natury i walki o byt, przestrzeni
determinowan instynktem przeycia i emocjami. Przestrze mieszkania, bdca
pierwotnie schronieniem ludzkiej bezbronnoci (czowieka picego czy zbyt modego i
niedowiadczonego, eby si broni), przekroczya dialektyczny stan graniczny i zostaa
przeksztacona w przestrze chronic czowieka bezbronnego wielorako, take
niedonego, take chorego, take bezradnego, w kocu take twrczego.
Myl Martina Heideggera niesie szerzej i mocniej redniowieczne przekonanie, e to
powietrze miejskie czyni wolnym (Stadtluft macht frei)354.
Wan refleksj na temat bezbronnoci znajdujemy u Emmanuela Levinasa, ktry w
moliwoci bycia w terytorium u siebie, widzi podstaw czowieczestwa istnienia jako
czowiek. Rozstrzygajc potrzeb miejsca u siebie filozof dostrzega w koniecznoci snu.
Sen odnawia relacje z miejscem jako podstaw. Zasypiajc, zwijajc si w kbek,
powierzamy si miejscu [ktre] bdc podstaw, staje si naszym azylem.
Funkcjonowanie naszego bytu sprowadza si w caoci wanie do odpoczywania.
Zasypia to jakby nawizywa kontakt z siami obronnymi miejsca, szuka snu to jakby
szuka go po omacku, [...] wiadomo bierze si z odpoczynku, wynika z pozycji, z tej
niepowtarzalnej relacji z miejscem355.
A wiadomo jest pocztkiem czowieka, a jej rdem jego bezbronno.
Bezbronno to uwolnienie si od czuwania, od napicia, budowanego gotowoci do
obrony. To powierzenie si miejscu, ktre jest schronieniem.
Bezbronno to stan komfortu, jaki daje wiadomo odsunicia, wiadomo dystansu
zagroenia i wiara w sprawno instrumentw jego kontroli.
Bezbronno to nie ignorowanie zagroenia, ale jego pena wiadomo i antycypacja,
ktre zapisane s w miejscu.
Miejsce Emmanuela Levinasa jest zapisem i znakiem poziomu bezpieczestwa, ale take
poziomu zagroenia.
W architekturze i urbanistyce zjawisko bezbronnoci jest tajemnic, ale i si mieszkaca.
By mona byo by bezbronnym na swoim terytorium, w swoim miejscu, zagroenie musi
by wyobraone i opisane, a rodki obrony musz by zdefiniowane, nastpnie za cay
potencja obronny miejsca i terytorium musi by przesunity na jego granice. Tak wic
353

Martin Heidegger, Budowa, mieszka, myle..., s. 320321.


Richard Pipes, Wasno a wolno, tum. Lech Niedzielski, Warszawa 2000, s. 170172: Mieszkacy
takich miast [zakadanych na przykad na prawie magdeburskim S.L.], niezalenie od swego pochodzenia,
byli ludmi wolnymi: zbiegy chop paszczyniany, ktremu udao si tam przemieszka jeden rok i jeden
dzie, zdobywa wolno.
355
Emmanuel Levinas, Istniejcy i istnienie, tum. Janusz Margaski, Krakw 2006, s. 113.
354

207

terytorium cechuje si szczegln dialektyk bezpieczestwa. I jest ona istot terytorium


objtego w posiadanie. Im wiksze znamiona siy obronnej na granicy, tym wikszy status
bezbronnoci wewntrz granic, szczeglnie w centrum terytorium, w miejscu356.
Winston Churchill powiedzia kiedy: Najpierw my budujemy domy, potem one buduj nas.
Mona na architektur spoglda wielorako: na mury i ciany jej wyznacznik formalny, lub
te na to, co i jak zamyka sob, co i jak chroni357. Tak jak filozofa tego co chroni znajdujemy
Emmanuela Levinasa, tak na drugim biegunie znajdujemy sowa tego, ktry fascynuje si
rol i si jej formy: Najpotniejsi ludzie zawsze inspirowali architektw; architekt zawsze
ulega czarowi mocy. W budowli ma si uwidoczni duma, zwycistwo nad cikoci, wola
mocy; architektura stanowi swego rodzaju wymow mocy ujt w formy, raz przekonujc,
nawet schlebiajc, a raz jedynie rozkazujc. Najwysze poczucie mocy i pewnoci
znajduje swj wyraz w tym, co ma w i e l k i styl. Moc, ktra nie potrzebuje ju adnego
dowodu, ktra nie dba o to, by si podoba; ktra yje niewiadoma tego, e co si jej
sprzeciwia; ktra spoczywa w s o b i e , fatalistycznie, jako prawo pord praw; t o mwi o
siebie jako wielki styl358.
Emmanuel Levinas i Friedrich Nietzsche, bo jego to sowa, to dwa sposoby czytania
znakw architektury rozumianej jako specyficznie ludzkiej formy organizacji przestrzeni.
Prawdzie urbanizacji i czowiekowi jutra blisze s jednak myli Levinasa.
Bezbronny to czowiek, ktrym nie steruj emocje wywoywane strachem, to czowiek, ktry
swoje emocje akceptuje, ale i ogranicza, przyjmuje, ale te ledzi i rozpoznaje. W tej chwili
szczeglnej wolnoci darowanej mu przez miejsce odczytuje stan natury otaczajcej ale i
tej wasnej; traktuje emocje jako jzyk, jako komunikat natury tej obok i tej w sobie.
Odczytujc swoje emocje jako reakcj, rozpoznaje dynamik natury. Nie odrzuca natury
podejmuje z ni swj skrajnie osobisty, wyczny i wiadomy kontakt. Emocje bowiem to
pierwotny odzew natury w nas samych, jej odbicie. To odpowied natury tej w czowieku,
tej, ktra jest czowiekiem, na komunikat natury, tej, ktra na zewntrz niego. To jednak
prosty, przedmylowy jzyk, uywajcy tylko kilku znakw symboli pierwotnych sytuacji
przyczynowo-skutkowych: swj obcy, dobre ze, moje cudze, ycie mier.
Jzyk zero-jedynkowy.
Stan bezbronnoci pozwala na wczeniejsze i lepsze rozpoznanie takiej sytuacji sprze
zwrotnych i jej skutkw. A one nie musz by wtedy takie, kiedy dyktowane s tylko przez
emocje w stanie realnego i bezporedniego zagroenia tu i teraz; nie musz by tak
356

Ju Stefan Czarnowski w 1925 roku dostrzega, e wi rodka terytorium z granicami ma charakter


falowy. Nie zastrzeg (dostrzeg) jednak, e jest to fala o odmiennych maksimach, e charakter magiczny
rodka i granicy jest jednak odmienny por. Podzia przestrzeni i jej rozgraniczenie w religii i magii oraz Gra
i d w systemie kierunkw sakralnych, [w:] Stefan Czarnowski, Dziea, t. 3, Warszawa 1956.
357
Kiedy o obronnoci granicy wiadczya masywno jej murw, dzisiaj wiadcz o niej metalowe drzwi do
mieszka, wysokie poty, wielkie bramy, kamery, psy i ochroniarze. Oczywicie s i inne spojrzenia na
architektur i urbanistyk, na przykad idea papiea Leona X (take Grzegorza VIII), ktry wyznacza
architekturze i urbanistyce zadania spoeczne, porzdkujce, organizujce i prospektywne, czy te idee
Georges'a Haussmanna, ktry czy idee polityczne z utylitarnymi.
358
Friedrich Nietzsche, Zmierzch boyszcz, czyli Jak filozofuje si motem, tum., oprac. i posowiem opatrzy
Pawe Pieniek, Krakw 2004, s. 6061. Autor podkrela ten aspekt pracy architekta, ktry jest zmaganiem
si z materi, jej si i skutecznoci. Moc budowli, moc architekta zdolna jest przeciwstawi si sile natury
prawu grawitacji. Pod szat formy odczytuje sztuk walki czowieka z materi. Tu ma racj, cho fascynuje go
sia tego zmagania.

208

pierwotnie zero-jedynkowe; nie musz by takie, jakie dyktuje caa historia natury czowieka
yjca w kadym. Przez si woli, wiedz, kultur i wiar w innych czowiek moe odcisn
wasn piecz na historii swoich emocji i dokona wyboru. Musi jednak na t chwil, na
ten czas uwolni si od parcia natury tkwicej w nim samym odczyta i zrozumie swoje i
jej emocje.
Emocji jednak cakowicie nie odrzuca, bo to one s jego bram i drog do natury, jego
wizi z natur.

8.4. Drugi
rodowisko zurbanizowane jest swoistym artefaktem imitujcym rodowisko natury, z
ktrego jednak usuwane s kolejno i stopniowo wszystkie elementy mogce zagraa
czowiekowi. To tu budowany jest stale, i cigle modyfikowany system barier i
zabezpiecze chronicych prawo czowieka do bezbronnoci.
W tym nowym ludzkim rodowisku jedynym zagroeniem natury pozostaje drugi czowiek.
Urbanistyka i architektura w odwiecznym procesie budowania konstruuj rodowisko
czowieka w takim kierunku, by w coraz wikszym stopniu ten drugi odczuwany by jako
jednostka sprzyjajca, jako partner spotkania, najmniej osoba postronna. Czowiek jako
zagroenie drugiego czowieka w coraz wikszym stopniu staje si jedynie dopuszczonym,
hipotetycznym, ekstremalnym stanem granicznym projektowanej przestrzeni.
Urbanistyka i architektura w swoim konstytutywnym zaoeniu, w swoim pierwszym
przykazaniu uznaje czowieka jako istot bezbronn i w nim znajduje podmiot swojej
suebnoci. Ich zadaniem jest umoliwi i ochroni bezbronno czowieka. Pozwoli mu
by bezbronnym. Nie mog jednak zapomina o tym drugim.
Urbanici i architekci cigle na nowo i stale penetruj moliwe ekstremalne sytuacje
przestrzenne, w ktrych bezbronno czowieka moe by zachowana, ale i zagroona.
To eksperci od antycypowania zagroe i niebezpieczestwa kryjcego si w rodowisku
przestrzennym czowieka zurbanizowanego.
Czowiek przyszoci to nie czowiek uzbrojony, silny, mocny, zwarty, panujcy czy
rzdzcy czowiek Nietzschego.
Czowiek przyszoci to czowiek bezbronny, to czowiek Levinasa.
Czowiek przyszoci to czowiek twrczy.
A czowiekiem twrczym moe by tylko czowiek bezbronny.
Nie kady bezbronny jest twrczy, ale kady, kto chce by twrczym, musi najpierw
nauczy si by bezbronnym.
To jedna z trudniejszych nauk, by moe najtrudniejsza. Bo bez zrzucenia z siebie
obronnego pancerza cywilizacji, kultury, dowiadczenia, dogmatw wiedzy i rygorw
biologii nie mona by bezbronnym. Tylko tam, gdzie czowiek staje si bezbronny, tylko
tam moe by twrczy359. Zmagania z twrczoci s najczciej zmaganiami z wasn
359

Stanisaw Lose, Elementy przestrzeni teatralnej, Wrocaw 1978 [mps pracy doktorskiej, Politechnika
Wrocawska]: Poczucie bezpieczestwa jest rwnie niezbdn baz wybudzenia si procesu twrczego
bd twrczej percepcji. Nie jest jednak jedynym warunkiem. Z procesem twrczym wie si niezbdna i
okrelona bezpieczna przestrze i kade jej naruszenie grozi przerwaniem procesu twrczego. Dopiero
wiadomo wasnego bezpieczestwa pozwala czowiekowi na wytworzenie niezbdnego dystansu
psychicznego wobec dziea, jak okreli E. Bullough niezbdn w procesie twrczym skal bezpieczestwa
ze strony samego dziea, jego materii czy treci:

209

obaw przed swoj bezbronnoci wobec ukazujcych si realnoci wiata. To dopiero w


bezbronnoci czowiekowi ukazuje si caa wielo tajemnic otaczajcego.
Jestemy zawsze uwikani w nie dajc si okreli, nieograniczon sytuacj przerastajc
nas. Sprbujmy wic uchwyci jak najwicej z niej, poczyni jak najwicej zaoe, uzyska
moliwie najpeniejsze, najbardziej wszechstronne jej dowiadczenie. Pocztkiem jest wic
nieograniczone niczym dowiadczenie nieograniczonego. Ograniczanie jest koniecznoci,
przychodzi jednake jako drugie. I zawsze przychodzi, a to znaczy: ujawnia si w czasie
pisze Wadysaw Strewski360.
Aby uzyska najpeniejsze, najwszechstronniejsze dowiadczenie otaczajcego, trzeba si
cakowicie rozbroi, pozbawi na t chwil wszelkich mono i wszelkich narzdzi trzeba
sta si bezbronnym, by dostrzec najwyraniej napicia rodzce si z tego dowiadczenia.
Trzeba da si znale, da si dowiadczy, da si odsoni. Bo To, co nazywam
istnieniem, jest pord wszystkiego najdoskonalsze... pisze w. Tomasz361.
Edward Abramowski wspomni o uczuciu przedmylowym. O zatrzymaniu u progu myli
piszc o przeyciu estetycznym. Zjawisko, z ktrego zdjta zostaa tkanka przeksztacenia
apercepcyjnego, osona intelektualizmu, w ktrej zwykle ogldamy cay wiat rzeczy,
ukazuje nam swoje drugie oblicze, intuicyjne, oblicze uczucia przedmylowego i wanie
zetknicie si nasze z tym obliczem, wyzwolonym od myli, jest narodzinami pikna w
duszy ludzkiej362.
Bezbronno uzyskana si woli jest bardzo podobna do bezbronnoci bdcej rezultatem
ycia w stanie skrajnego bezpieczestwa, ktrego dowiadczaj dzieci. Twrca, czowiek
bezbronny, jest wic w znacznym stopniu podobny do dziecka.
Warto tu przytoczy refleksj wybitnego eksperta twrczoci: [...] wielkie odkrycia naukowe,
zmieniajce tak zwany paradygmat i prowadzce do odrzucenia wczeniejszych koncepcji,
opisujcych i wyjaniajcych rzeczywisto, jakociowo niczym si nie rni od maych
odkry maego dziecka. [...] By moe Piaget nie zgodziby si z radykaln tez, e kade
dziecko jest odkrywc, a kady odkrywca jest po trosze dzieckiem. Jednake jego ujcie
procesu rozwoju intelektualnego zachca do przyjcia takiego wanie wniosku 363.
Podobn wymow ma stanowisko innego, nieco starszego Mdrca: [...] poniewa kade
rodowisko w okresie swego powstawania jest niedostrzegalne, to czowiek w peni
wiadomy jest tylko rodowiska poprzedniego; innymi sowy, rodowisko staje si
cakowicie dostrzegalne dopiero wwczas, gdy zostanie zastpione nowym. Tak wic w
naszym postrzeganiu wiata jestemy zawsze o krok w tyle. [...] Teraniejszo jest zawsze
niedostrzegalna, jako e jest osadzona w rodowisku i tak dogbnie wypenia cae pole
uwagi. Dlatego te kady poza artyst, jest czowiekiem, ktry postrzega rzeczy integralnie,
Burza morska jest wspaniaym widowiskiem, nie bdzie nim jednak dla tego, kto myli o grocym mu
niebezpieczestwie. Jeli kto, stojc na brzegu morza, cofa si przed fal, by nie zamoczy obuwia, to
zdradza tym, e utraci postaw estetyczn.
U podstaw wikszoci teorii percepcji dziea sztuki , jak i samego procesu twrczego, ley w rny sposb
interpretowany i okrelany warunek bezpieczestwa, ktry pozwala: ...upi aktywne zdolnoci naszego
umysu i przez to wprowadzi w stan poddania si sugerowanym mylom i uczuciom jak pisa H. Bergson.
360
Wadysaw Strewski, Istnienie i sens, Krakw 2003, s. 260.
361
Tame, s. 68 (cytat w. Tomasza z Akwinu tame, s. 65).
362
Edward Abramowski, Co to jest sztuka, Przegld Filozoficzny 1898, s.102 (za: Stanisaw Ossowski,
Wybr pism estetycznych, Krakw 2004, s. 73 [pierwodruk: U podstaw estetyki, Warszawa 1933, s. 253
276]).
363
Edward Ncka, Inteligencja. Geneza. Struktura. Funkcje, Gdask 2003, s. 159, ramka 7.5.

210

yje dniem wczorajszym. [...] pierwszorzdn cech dowolnego elementu rodowiska jest
to, i si go ani nie dostrzega ani nie uwiadamia, [...] Kiedy pojawia si nowe rodowisko,
po raz pierwszy dostrzegamy rodowisko dawne. [...] Tylko mae dziecko i artysta potrafi
natychmiast dostrzec rodowisko364.
Wybitny polski socjolog Stanisaw Ossowski take odwouje si do tego wiata. Poeta
nieraz umylnie stara si patrze na rzeczywisto okiem dziecka. A kilka zda pniej
dodaje: Znamy dobrze urok, jaki moe mie wiat dla kogo, kto umie na patrze okiem
dziecka365.
To w tym obszarze znaczeniowym mieci si take bezinteresowna kontemplacja
Immanuela Kanta.
Zawsze kady nowy krok dziecka jest krokiem w nowe rodowisko. To dlatego dzieci tak
zaskakujco pytaj i komentuj swoje otoczenie. One poniekd odkrywaj rodzicom czy
innym dorosym ich wasne rodowisko. Bezbronno i otwarto dzieci wobec rodowiska
dorosych i rodzicw jest podobna do tej, ktra cechuje artystw wobec antycypowanego
przez nich rodowiska. Rnica polega na tym, e artyci nie maj komu zadawa pyta co
to jest?, dlaczego?, po co?. Musz zada je sobie samym. Tote musz si liczy z
nietrafnymi odpowiedziami.
Bezbronno tu postulowana ma wyran proweniencj chrzecijask, jest bezbronnoci
jednostek w interesie wszystkich, jest bezbronnoci nastawion na innych, w imieniu
innych i za innych. Si wsplnoty urbanicznej jest bezbronno tworzcych j jednostek 366.
Bezbronno wspczesnego czowieka wobec natury jest oczywista. Im bardziej oddalamy
si od pierwotnego czowieka, tym bardziej oddalamy si od natury. Naszym wiatem stao
si rodowisko zurbanizowane. Ale ludzie uomni nie s w stanie przey sami nawet w tym
rodowisku. Staj si wic pewnego rodzaju awangard bezbronnoci i bezradnoci wobec
wiata. Uzbrojeni w wiadomo wasnej bezbronnoci i bezradnoci, wskazuj nowe
obszary wiedzy i umiejtnoci, znajdujce si poza horyzontem dowiadcze czowieka
sprawnego.
W bezbronnoci tylko nasza biologia jest zagroona, tylko to, co w nas natury; strach i
obawy dotykaj tylko naszej biologii. To, co w nas natury, boi si natury samej.
Czowiek obdarzony wiadomoci, kiedy pozna procesy i dynamik natury, tej w nim, nie
musi si jej ba; znajc j, moe utrzyma j w optymalnej sprawnoci nie ze wzgldu na
jej potrzeby, lecz ze wzgldu na swoje potrzeby wiadomego czowieka.
Kiedy biologia jest okieznana, kiedy jest pod kontrol, w stanie optymalnego
bezpieczestwa, kiedy wszystkie jej receptory rejestruj stan bezpieczestwa, kiedy
364

Marshall McLuhan, Wybr tekstw, red. Eric McLuhan, Frank Zingrone, tum. Ewa Ralska, Jacek M.
Stokosa, Warszawa 1995, s. 334336, 394, 503. Ten stosunek do wasnego rodowiska wczeniej
analizowa Ralf Linton i przyrwna go do ryby, ktra dopki fala nie wyrzuci jej na brzeg, nie wie, e pywa w
wodzie. Marshall McLuhan kilka razy przywouje powiedzenie Ralfa Lintona. Zob. te: Karl Jaspers, Filozofia
egzystencji, tum. Dorota Lachowska, Anna Wokowicz, Warszawa 1990: [...] to, co obserwujemy w
pierwszych trzech latach ycia dzieci, to zawsze tajemnicze stawanie si czowiekiem, to rdowo i
genialno, waciwe w tych latach czowiekowi jako takiemu, ktre zachowuje on w pniejszych latach tylko
wtedy, gdy potrafi pozosta dzieckiem (s. 259), [...] Atmosfery tragicznej nie ma jeszcze w przemijaniu jako
takim, w yciu i umieraniu, w cyklicznym rozkwitaniu i widniciu. Procesom tym mona przyglda si
spokojnie, samemu im podlegajc i czujc si z tym bezpiecznie (s. 334).
365
Stanisaw Ossowski, Wybr pism estetycznych..., s. 73.
366
Rola bezbronnoci sytuuje na przeciwnych biegunach buddyzm i chrzecijastwo. W buddymie rola ta
wydaje si bierna i kontemplacyjna, nieaktywna, natomiast w chrzecijastwie jest dynamiczna.

211

zagroenie naszego biologicznego jestestwa jest odsunite na bezpieczn odlego,


wtedy umys wolny od natury, zwolniony z jej pt, moe eglowa. Oddalony od natury,
moe dopiero wtedy rozpoznawa jej prawd, jej rzeczywiste walory. To wtedy staje si
twrc, artyst, tym, ktry wie. W swojej oazie w pewnym sensie podwjnego
bezpieczestwa, bo wobec natury tej obok i tej w nim samym, moe dziki wyobrani,
dziki wiedzy, dziki pracowni czy laboratorium, dopuci kade hipotetyczne zagroenie
natury na najblisz bezpieczn odlego, moe si do niego zbliy, niemal dotkn.
Rozpozna je.
Podstawowym zadaniem architekta i urbanisty jest stworzenie takiego otoczenia czowieka,
e zostanie ono odebrane jako cakowicie bezpieczne dla jego biologicznej struktury. Przez
wieki dowiadcze sztuka budowania i ksztatowania rodowiska znalaza wiele sposobw
na utrzymanie wysokiego poziomu bezpieczestwa biologicznej natury czowieka, a take
nauczya si wytumia bodce, ktre wywouj poczucie zagroenia, nawet nauczya si
oszukiwa receptory, wprowadza je w stan habituacji. A bezpieczestwo biologii czowieka
to podstawowy warunek wybudzenia optymalnej mobilizacji intelektualnej, warunkowanej
ciekawoci, wyobrani, wiedz.
Czowiek przyszoci to czowiek urbaniczny, bo bezbronny, bo twrczy.
Ten stan bezbronnoci czowieka maj chroni urbanici i architekci.
Dotd czowiek walczy z natur t na zewntrz, a w drugim czowieku dostrzega jej
najbardziej przebieg egzemplifikacj. Walczy z drugim czowiekiem. Dziaajc ze swoim
wspplemiecem, wspdziaa z natur, dziaajc przeciwko innemu dziaa przeciw
naturze.
Wiele czasu upyno, zanim nieliczni zrozumieli, e natura nie jest wroga, e mona z ni
kooperowa, wspdziaa, e czowiek nie musi by reprezentantem jej wojowniczego
skrzyda, e natura w ogle nie ma adnego nastawienia, nie ma celw, ani wartoci. Nie
jest dobra ani za. Ona jest, jaka jest.
Wiele czasu upyno, zanim nieliczni zrozumieli, e istot wysiku czowieka jest poznanie
natury, praw j determinujcych, a wic i tych determinujcych biologiczn natur
czowieka. Take i to, e wszystko to, co poza ludzk biologi, jest wolnoci czowieka.
Wicej wolnoci da moe tylko zrozumienie tej natury, ktra w czowieku.
Urbanizacja wspczesna zapewnia czowiekowi, take w jego biologicznym wymiarze,
poczucie wolnoci od natury, poczucie uwolnienia od rozstrzygajcego dziaania praw
biologii. To ona urbanizacja przejmuje coraz wicej rl w nieustajcym sporze
czowieka z natur.
Z t natur, ktra obok czowieka, ale i z t, ktra w czowieku.
Pierwotna dominacja natury coraz bardziej zostaje ograniczona do tylko tych momentw,
gdy czowiek si rodzi, kiedy choruje i kiedy umiera. Tote w tych polach mona
zaobserwowa najwikszy wysiek czowieka wspczesnego na zrozumienie natury tej w
czowieku. Z pozostaych powinnoci czowieka wobec natury, wobec jego biologii, ten
wszystkie uczyni przyjemnociami, zwalczy ich rang przymusu. Konieczno jedzenia
staa si przyjemnoci, konieczno higieny rwnie, potrzeba rozmnaania
rozwarstwiona i zdominowana seksem obudowanym rwnoczenie kolosaln machin
rynku. Niewielu za efektownymi pokazami mody dostrzega potrzeb ochrony organizmu
przed utrat ciepa. A jasno dnia konkuruje ze wiatami nocy, gdy te zdaj si
atrakcyjniejsze.

212

Urbanizacja utrzymuje natur w bezpiecznej odlegoci. Na taki dystans, jaki zapewniaj


nam nasze instrumenty kontaktowe. Dla jednych jest to dystans wzroku, dla innych pici,
dla coraz wikszej liczby osb dystans rozumu, dystans woli, dystans wiedzy i
stworzonych dziki nim artefaktom.
Ogromny potencja bezpieczestwa urbanizacji oraz skala jej bezwadnoci pozwala nam
nie dostrzega, a nawet zapomina o jej podstawowym i niezmiennym zadaniu osony
przed determinujcym nasz organizm cinieniem biologii, jej wyrafinowanym stanem
rwnowagi, jakim jest ycie, ale i zagroeniu, jakie czyha na nie ze strony matki natury.

8.5. ZAUFANIE
Zaufanie do terytorium i w nim partnerw jest warunkiem przyjcia postawy bezbronnej.
Bezbronnoci.
To zaufanie do czowieka innego, drugiego, obcego plemiennie, jest tym, o czym pisze
Julian Tuwim w cytowanym wyej wierszyku dla dzieci. Pisze o zaufaniu midzy obcymi
ludmi s oni obcy z biologicznego punktu widzenia, ale z punktu widzenia czowieka
urbanicznego s czonkami tej samej zaogi, s od siebie zaleni.
Musz mie zaufanie do krawca i szewca, do twrcy telefonu, do twrcw systemu
prawnego i politycznego, by zda si na jego moliwoci funkcjonalne. Musz mie
zaufanie do piekarza i kucharza, jeli chc przey. Musz mie zaufanie do twrcy i
producenta samochodw; do dziennikarzy, jeli chc wierzy, e to, co si dzieje w wiecie,
dzieje si rzeczywicie. Musz mie zaufanie do nauczycieli w szkole, ktra uczy moje
dzieci, do lekarza, ktremu powierzam si w opiek367.
Pisa o takich zwizkach wzajemnych Platon w drugiej i czwartej ksidze Pastwa368. Przed
nim liczyli na takie zaufanie uczestnicy budowy wiey Babel, ale nie rozumieli jeszcze
wtedy co to alienacja w podziale pracy.
Zaufanie budowane jest dowiadczeniem wspycia urbanicznego, wsppracy,
wspodpowiedzialnoci, a take przekonaniem o wyznawaniu tych samych wartoci i
uywaniu tego samego kodu znakw. Ostatecznie zaufaniem obdarzamy te osoby, ktre w
rnych sytuacjach yciowych utwierdziy nas w przekonaniu, e rzeczywicie, w peni i
bezwarunkowo, wyznaj nasze wartoci co najmniej w zakresie objtym wzajemnym
uzgodnieniem. Take te osoby, ktrych kanon istotnych dla nas wartoci potwierdza
spoeczne uznanie, bez naszego osobistego dowiadczenia. Tu bezporednie osobiste
dowiadczenie zastaje zastpione zaufaniem do opinii spoecznej, do spoecznoci w
terytorium, ktrej jestemy czonkami. Tylko wtedy, kiedy mamy to zaufanie, czujemy si
czonkami tej spoecznoci. Czujemy tosamo spoeczn, a ta jest warunkiem naszego
uczestnictwa w yciu spoecznoci i warunkiem wzajemnoci w zaufaniu. Czowiek przez
stale podejmowane akcje, gry i zobowizania spoeczne realizowane w przestrzeniach
367

Julian Tuwim, Wszyscy dla wszystkich:


Tak dla wsplnej korzyci
I dla dobra wsplnego
Wszyscy musz pracowa,
Mj maleki kolego.
368
Platon, Pastwo, ks. II, 369 BCDE,370 A; ks. IV, 433, 434.

213

publicznych kontroluje stan wzajemnego zaufania midzy nim i jego spoecznoci na


wsplnym terytorium. W ten sposb sprawdza swoj spoeczn przydatno, poziom
swojego uczestnictwa w yciu spoecznym. Brak takiego uczestnictwa, brak poczucia
udziau w yciu spoecznoci jest skrajnie depresyjnym stanem czowieka. Kade wyjcie
na zewntrz osobistego kokonu przestrzeni miejsca, jest aktem sprawdzajcym poziom
wasnego uczestnictwa we wsplnocie i terytorium oraz stanu swojej z nimi tosamoci.
Zaufanie jest bezwzgldnym warunkiem otwarcia si, wytumienia postawy obronnej,
stumienia postawy czuwania, postawy wtpicej w bezpieczestwo sytuacji, w ktrej si
czowiek znajduje369.
Bo przestrze zaufania jest miejscem.
Zaufanie jest tosame miejscu. Jest synonimem miejsca.
Bez adekwatnych potrzebom przestrzeni publicznych i udziau w grach spoecznych nie
rodzi si zaufanie do drugiego w terytorium, a wprost przeciwnie, ronie poziom deprywacji
urbanicznej czowieka.
Historia urbanizacji to historia budowy zaufania midzyludzkiego. To historia, ktrej
kluczowe elementy to odkrycia instrumentw spoecznych i jzyka do budowania zaufania
na wyszym szczeblu ni wizi krwi, jakie konstytuuj rodziny czy plemiona. Kade
przejcie na wyszy poziom zoonoci urbanicznej okupione zostao tysicami lat zmaga
w ksztatowaniu adekwatnie wyszego poziomu zaufania spoecznego, niezbdnego dla
egzystencji nowej struktury. W wikszoci wypadkw zaufanie to byo animowane si
wadajcego i zwykle nie przeywao upadku jego si. Dopiero w redniowiecznej Europie,
najpierw rozwj edukacji, a nastpnie zrealizowany w caej peni podzia pracy, z jego
integrujcymi instytucjami oraz komplementarne mu przepyw informacji, uruchomiy
autonomiczne procesy budowy spoecznej struktury zaufania, niezbdnej do wspudziau
w yciu spoecznoci zurbanizowanej bez wzgldu na jej skal.
Nie mona zbudowa miasta ludzi pozbawionych wzajemnego zaufania, o czym pisano ju
w Starym Testamencie. Europejczycy jednak rdo tego zaufania i jego instrumentarium
odkryli z trudem i mozoem dopiero w chrzecijastwie.
W przeszoci zaufanie byo konsekwencj ycia w hierarchii plemiennej.
Podporzdkowania si strukturze hierarchicznej, w ktrej czowiek y i pracowa, wiadomy
wsplnoty krwi, wsplnego przodka bd te wiadomy siy hierarchy 370. Wspdziaanie
duej masy ludzkiej zgrupowanej w osadach miejskich nie mogo by oparte stale na
hierarchii plemiennej. Musiao na pewnym etapie rozwoju zrzuci gorset hierarchii i
stworzy nowy rodzaj struktury, ktry pozwalaby ludziom zurbanizowanym y wsplnie.
Istotnym przeomem na tej drodze byo przesanie najpierw Starego Testamentu, a
nastpnie Nowego Testamentu. To one stay si podstaw przemodelowania struktury
spoecznej, jej nowej dialektycznej kompozycji. Dziki temu mg si rozwin nowoytny
podzia pracy, nowy model miasta i urbanizacji, w kocu nowy model spoeczestwa

369

W obszarze jzyka polskiego nieocenionym przewodnikiem w refleksji na temat zaufania jest dzieo Marii
Ossowskiej Normy moralne (Warszawa 1970), a szczeglnie rozdziay: Normy moralne suce potrzebie
zaufania, Normy moralne wobec konfliktw spoecznych, Cnoty suce organizowaniu ycia zbiorowego.
370
U ewangelisty idealne zrozumienie struktury hierarchicznej zapisano w sowach: Panie, nie jestem
godzien, aby wszed pod dach mj, ale powiedz tylko sowo, a mj suga odzyska zdrowie. Bo i ja, cho
podlegam wadzy, mam pod sob onierzy. Mwi temu: Id! a idzie; drugiemu: Przyjd! a przychodzi;
a sudze: Zrb to! a robi (Mt 8,89).

214

urbanicznego. Jego podstaw jest nowy rodzaj stosunku czowieka do czowieka


zaufanie.
W Europie od redniowiecznej struktury parafii, klasztorw, szk i uniwersytetw
urbanizacja zmierza ku samopowielajcemu si perpetuum mobile. Jego si sprawcz,
jego energetycznym zasilaniem jest wzajemne zaufanie, ktrym obdarzaj si ludzie
bezbronni, bo to zaufanie jest instrumentem i narzdziem bezbronnego 371.
Urbanizacja, chronic czowieka przed wiatem, pozwala mu stan jako bezbronny wobec
wiata, trzyma natur wiata na bezpieczny dystans i tak by bezbronnym wobec natury.
Dziki temu, bezpieczny, moe drugiego, rwnego w bezbronnoci, obdarowa zaufaniem.
I by obdarowanym.
Urbanizacja jest oson czowieka przed destrukcyjnymi siami natury. To ona magazynuje
ca jego bronno i tak pozwala mu dowiadcza bezbronnoci. Chroni jego ciao,
paradoksalnie wizi je tu i teraz, ale przez to daje wolno jego mylom. Anthony Giddens
pisze: Kada forma ograniczenia jest zarazem form stwarzania moliwoci. Kada
jednoczenie czego zakazuje, a zarazem otwiera jakie moliwoci 372.
Wrastajc w zurbanizowanie, musimy si uczy nie swoj pierwsz, bo dziecic
bezbronno w czas dorosoci. Umie nie i budowa, stale odbudowywa swoj
bezbronno w wiecie wielce niebezpiecznym, bo nieczytelnym, wydajcym si swoist
dungl. Niosc w genach pierwotne, biologiczne postrzeganie rodowiska natury z jej
prawami, niewyedukowani urbanicznie, przenosimy je w rodowisko zurbanizowane. Nie
korzystajc z tego daru ktrym jest bezbronno, mimo zanurzenia w zurbanizowaniu,
pozostajemy dalej w dungli pierwotnej natury i jej praw naturalnych.
Bezbronno zyskana dziki zurbanizowaniu pozwala na stanie obok, na bycie obok wiata
natury, na wywikanie si z jej wiata. To fenomen stanu bycia w wiecie, bo wiat natury
nie zna bezbronnoci, natychmiast j unicestwiajc.
A oddalenie si od natury umoliwia zblienie do czowieka. Zaufanie drugiemu.
Bezbronno to pierwszy krok, pierwszy stopie ku byciu.
Byciu czowiekiem.

371

Jego podstaw jest nauka Chrystusa, midzy innymi zapisane w Ewangelii wedug w. Mateusza:
Wszystko wic, co bycie chcieli, eby wam ludzie czynili, i wy im czycie (Mt 7,12).
372
Anthony Giddens, Stanowienie spoeczestwa, tum. Stefan Amsterdamski, Pozna 2003, s. 216218.
Teoria strukturacji Anthonyego Giddensa jest mi szczeglnie bliska, gdy wcza do analiz socjologicznych
aktywnie traktowan przestrze traktuje zjawiska socjologiczne jako zjawiska systemowe i odczytuje je
przez pryzmat dialektyki. Jest urbanologi wykreowan od strony socjologii.

215

9. URBANIZACJA KONSTRUKTEM RELIGII

Teoria urbanizacji i urbanistyki pomija religi i jej rol w yciu czowieka, mimo e nie
mona znale spoecznoci zurbanizowanej, w ktrej kanon religijny nie peniby
konstytutywnej funkcji w jej egzystencji.
W historii urbanistyki i architektury religia pojawia si jedynie jako przestrzenna
egzemplifikacja ludzkich osigni wityni, jej formy, miejsca lokacji czy dziea
konstrukcyjnego. Nie analizuje zwizkw midzy rol religii w spoeczestwie a struktur
urbanistyczn zamieszkiwania, pozostawiajc religi teologom i socjologom religii.
A przecie samo to, e kada analiza struktury przestrzennej zamieszkiwania jakiejkolwiek
spoecznoci napotyka wczeniej lub pniej jej kanony religijne, wiadczy o tym, e religia
istotnie zwizana jest, a nawet determinuje sfer przestrzeni spoecznoci i w niej jej
egzystencj.
Przeszo przede wszystkim ujawnia si w obiektach sakralnych, jako tych wzniesionych w
centrum terytorium gospodarzy, zbudowanych z najtrwalszego materiau i z reguy
najwikszych. wiadczy to o roli, jak religia odgrywaa w wczesnym wiecie i przecie
nadal odgrywa.
Take w Europie, do czasw owiecenia, cao ycia czowieka determinowana bya przez
kanony religijne. Dotyczyo to tak samo poznania, wiedzy, jak i tosamoci, organizacji
przestrzeni i czasu. Nowoytna sekularyzacja religii, ktra pojawia si tylko w Europie,
staa si jednoczenie sekularyzacj tych obszarw ycia czowieka, ktre w niego wrosy
wraz z religi. Odrzucajc rol religii w yciu spoecznym, nie zauwaono, jak wiele
konstytutywnych walorw ycia czowieka zostao wraz z religi zakwestionowanych. Poza
zjawiskiem tosamoci i norm moralnych ofiar sekularyzacji staa si te organizacja
terytorium zamieszkiwanego przez czowieka i zwizane z ni regulacje.
Teorie urbanizacji wyrosy na podou tej europejskiej sekularyzacji. Prawie cakowicie
wyalienoway si z autentycznego ycia spoecznego i stay si umiejtnoci optymalizacji
technologicznych, logistycznych oraz ekonomicznych wymaga zagospodarowania
terytorium. Stay si narzdziem stricte ekonomicznym i prawnym; tak jak teoria pienidza
zajmuje si efektywnoci pienidza, tak urbanistyka zajmuje si efektywnoci terytorium,
a nie yciem w nim czowieka.
Dowiadczenia z prbami przeszczepienia modelu cywilizacji euroatlantyckiej w odmienne
struktury kulturowe, w tym take przestrzenne, szczeglnie Azji, a take ogromna imigracja
obywateli innych kultur i religii i osiadanie ich w Europie spowodoway, e problem religii
jako istotnego konstruktora lub dekonstruktora urbanizacji w caym jej zoonym
przekroju staje na porzdku dziennym.
Pod cinieniem spoecznoci historycznie integrowanych wiar i kultur, religia i jej rola w
spoeczestwie oraz w jego rozwoju na powrt staje si osi naukowych i politycznych
dyskusji. Jest jednak prawie cakowicie nieobecna w naukach o urbanizacji.
Urbanizacja zaczyna si tam, gdzie spoecznoci rodzinne, plemienne, cz si w wiksze
zespoy osiade na terytorium, s zdolne na nim y oraz je i siebie obroni. Powstanie
takiego osiadego na terytorium, ponadrodzinnego agregatu spoecznego jest jednak bardzo

216

trudne, poniewa emocje czowieka s cile powizane z zachowaniem ycia osobistego


oraz ycia osb poczonych wizami krwi. To dlatego te midzy innymi w pierwotnych
rytach religijnych ofiara z wasnego dziecka, i to pierworodnego, bya w mniemaniu
wczesnych ofiar najwiksz, a wic i najmilsz bogom.
Historia ludzkoci jest w swojej przewaajcej czci histori rodw i plemion oraz wojen
midzy nimi. Tylko krtki jej okres, jak i niewielki obszar terytoriw, zajmuj spoecznoci o
wikszej zoonoci, wikszej skali. Problemem kluczowym
w utrzymaniu
ponadplemiennych agregatw spoecznych jest zachowanie jednoci w sytuacji zagroenia
przeszkodami nietrywialnymi, m.in. takimi jak wyjaowienie lub utrata terytorium, klska
godu, najazd wroga, choroby czy niekontrolowany przyrost ludnoci. Przeszkod jest take
nadmiar powodzenia, zbyt wiele sukcesw. Wszystkie te zjawiska i zagroenia, jeli si
pojawi, staj si dla mieszkacw powodem swoistego redukcjonizmu, ograniczenia
preferencji w niesieniu pomocy jedynie do swojej rodzinnej lub plemiennej grupy. Tym
samym ustanowiony spoeczny agregat ponadplemienny, zbudowany ponad wizami krwi,
si rozpada, a to znaczy, e do zagroenia zewntrznego takiej ponadplemiennej
spoecznoci docza zagroenie wewntrzne. Zagroenia si kumuluj. To dlatego przez
wieki, a raczej tysiclecia, dbano o jednorodno krwi w pierwotnych ogniwach
urbanizacyjnych i te ta sama wi krwi bya i cigle jest przeszkod w budowaniu
optymalnie sprawnych duych zespow osiedleczych.
Na ogromnych obszarach ziemi i historii jedynym instrumentem, ktry by zdolny utrzyma
okresowo ograniczon jedno i trwao ponadplemiennego ogniwa urbanizacyjnego bya,
sia przemocy i bezwzgldne zagroenie ycia, czsto caej rodziny, klanu czy plemienia.
Tak wic ostatecznie to od umiejtnoci, sprawnoci i siy perswazji dowdcy-wodza
zaleaa egzystencja i spjno wielkich spoecznoci, jak i ich terytorium. Szczytem
sprawnoci takiej struktury urbanizacyjnej, integrowanej si, byy wielkie krlestwa i
cesarstwa znajdujce naladowcw do dzi.

9.1. POCZTEK
Kiedy patrzymy w gb historii, widzimy wyranie, e jest ona nieustann walk czowieka o
bezpieczestwo dla siebie i swoich potomkw nieustann prb skonstruowania bardziej
skutecznego modelu urbanicznego, wtedy oznaczajcego osadzenie w terytorium bdcym
podstaw przeycia. Ju w najdawniejszych czasach czowiek rozumia, e ycie osiade
we wasnym terytorium i ycie w zbiorowoci jest jedynym kluczem powodzenia w drodze
ku bezpieczestwu, ku niezbdnym chwilom bezbronnoci. Bez wasnego terytorium
czowiek zdany jest jedynie na siebie. Terytorium przejmuje istotn cz programu obrony
swojego waciciela, z czasem coraz bardziej decydujc, a jego samego uwalnia od
permanentnego czuwania, bycia w gotowoci do obrony. Kady etap agregacji osadniczej,
kady krok na drodze ku wsplnemu bezpieczestwu w terytorium, przynosi jednak nowe
problemy i wiele poraek.
Historia ludzkoci to cige poszukiwanie narzdzi do uzyskania rwnowagi pord ludzi
zjednoczonych bd te skazanych na wsplne bytowanie w jednym miejscu. Bo kiedy
czowiek odkry potencja bezpieczestwa w przyjaznym terytorium, kiedy nauczy si go
budowa, to jedynym jego wrogiem pozosta drugi czowiek. Historia ludzkoci jest w duej
mierze histori schronienia albo ucieczki przed drugim czowiekiem, ale take histori

217

poszukiwania sposobw ycia razem na jednym terytorium, mimo e natura, ta w


czowieku, czsto jest temu przeciwna.
To o tym pisz Sofokles i Platon, Szekspir i Rewicz.
W czowieka historii ycia razem stale mu towarzysz rne instrumenty integracji
wyksztacone z pierwotnych, naturalnych integratorw gatunkowych, majcych swoje rda
w prawidach biologii. Modele integracyjne mona by podzieli na dwie gwne grupy:
integracj zewntrzn i integracj wewntrzn.
Integracja zewntrzna to ta, ktr wymusza orodek usytuowany na zewntrz czowieka,
czonka spoecznoci. Takimi gwnymi integratorami zewntrznymi s terytorium i na nim
podzia pracy, ale take podporzdkowanie, animowane przez charyzm liderw czy te
przez si i perswazj wodzw, a wic i wszystko to, co dzisiaj nazywamy si pastwa.
Integratorem zewntrznym jest te wrg, zagroenie jego agresj. To integrator cigle
wany i sprawny dla wikszoci wspczesnych spoeczestw.
Integracja wewntrzna to ta, ktra ronie w jednostkach razem z nimi, a i ta, ktr ludzie
buduj spontanicznie. To ta, ktra pierwotnie budowana jest wizami krwi i potrzeb
posiadania potomstwa oraz jzykiem, ale na ilociowo wyszym poziomie to take ta, ktra
jest kultur, czyli zespoem zachowa, rytw i form tosamoci i komunikacji
przechodzcych z pokolenia na pokolenie. To take ta, ktra jest budowana religi
zbiorem zasad wiatopogldowych i etycznych. Nawiasem mwic, religia rozpatrywana w
wymiarze spoecznym kreuje wysz form rodziny i korzysta z jej instrumentw
integracyjnych, jej norm etycznych, a nawet jej zasobw semantycznych373.
Charyzma przywdcw i stanowczo wodzw s skuteczne tylko w czasie, gdy s oni
obecni, sprawni, silni i maj racj. Biurokracja prawie zawsze nie przewiduje zmian i prawie
zawsze prowadzi do petryfikacji organizmu spoecznego. Jedynie idea takiej wewntrznej
integracji, ktra zwierajc jednostki razem, zachowuje je wolnymi wobec niespodzianek
wiata, okazuje si zdolna do utrzymania jednoci spoecznej mimo zmian, czsto
spektakularnych, w obrbie dynamicznych ogniw urbanizacyjnych.
Takim niezwykym spoiwem, zachowujcym swoj skuteczno nawet w trakcie
urbanicznego przeksztacania spoecznoci, jest sia integracyjna religii. Sia integracyjna
wizw krwi koczy si wraz z czytelnoci tych wizw i nastpowaniem kolejnych
pokole. Sia integracyjna religii jak si wydaje ma nieograniczon skuteczno, pod
warunkiem jej wdrukowywania i przyswojenia przez kolejne pokolenia, ale i uwolnienia jej
od
nacisku
okolicznoci
funkcjonalnych:
ekonomicznych,
organizacyjnych
i
rodowiskowych.
W historii czowieka przeklestwem bya samotno egzystencji i wynike z niej zagroenie,
ale te paradoksalnie kopotem by sukces urbanizacyjny i yciowy, gdy prowadzi do
rozprenia niezbdnego poziomu dyscypliny i samokontroli spoecznej i w konsekwencji
do atomizacji, a take przyciga innych, spoza terytorium, chccych w uzyskanym
sukcesie uczestniczy. To zjawisko poraki przez sukces jest odwiecznym problemem
urbanizacji, rwnie silnie dotykajcym urbanizacj wspczesn. W czasach staroytnych,
w czasach biblijnych, kady napyw nowych ludzi, jak i nowych idei, zmienia ledwie
uzyskan rwnowag oraz utrat czytelnoci struktury urbanicznej. Nie inaczej jest dzisiaj.
Przywoani tu wczeniej wielcy Grecy s wystarczajco reprezentatywni dla zmieniajcych
si sytuacji spoecznych w rzeczywistoci greckiej. Dostrzegaj konieczno organizacji
agregatu urbanizacyjnego wikszego ni rd czy plemi, oba organizowane wizami krwi,
373

Ojciec, matka, syn, dzieci, rodzina, dom ojca, st, mio.

218

ale nie wiedz, jak taki agregat skonstruowa. Platon i Arystoteles za podstaw takiej
konstrukcji uznaj czytelno wzajemn rzdzcych i dyscyplin spoeczn. Nie mog
odnale siy integracji adekwatnej wizom krwi modelu integracji dla skali, ktr narzuca
potrzeba i potencja urbaniczny ludzkiego agregatu yjcego na danym terytorium.
Tragicznym bohaterem nowej sytuacji dostrzeonej przez Sofoklesa jest Kreon, nie za
Antygona; tragicznym bohaterem Platona jest bdzcy Eutyfron, nie za Sokrates,
tragicznym bohaterem jest w kocu i Kriton, ktry niesiony emocjami przyjani, nie moe
zrozumie racji Sokratesa. Platon inaczej, i chyba susznie, lokowa w swoich dzieach
istot problemu ni my to czynimy, skoro tak, a nie inaczej, je zatytuowa.
A przecie rn sprawno modeli integracyjnych dostrzegano w staroytnoci daleko
przed Sofoklesem. Faraon o Izraelitach w Egipcie mwi: Roztropnie przeciw niemu [ludowi
Izraelitw S.L.] wystpmy, aeby si przesta rozmnaa. W przypadku bowiem wojny
mgby si poczy z naszymi wrogami i walczy przeciw nam, aby wyj z tego kraju.374
Ju wtedy wiedziano, e w stanach kryzysowych wizy krwi maj wiksz moc integracyjn
ni przymus ekonomiczny i dyktat siy e integrator wewntrzny ma wiksz moc
sprawcz ni zewntrzny orodek przymusu. Te biblijne sowa faraona zdaj si jednym z
kilku kluczy historii ycia czowieka urbanicznego.

9.2. PRZYMIERZE MOJESZA


Szczeglne miejsce w historii czowieka zajmuje monoteistyczna religia Izraelitw.
To intrygujce, e religie monoteistyczne, zrodzone przecie wrd ludw nomadycznych,
yjcych poza staym terytorium i poza czasem, konstytuuj swoje kanony, a przez to i
swoj tosamo, midzy innymi przez ich umocowanie, zakotwiczenie w miejscu, w
terytorium i w czasie. Ludw tych cay kontakt ze wiatem, dotd pynny, monoteistyczna
ich religia w kadym wymiarze zmienia diametralnie. Religia ta wyznacza punkty na
terytorium Ziemi i na linii czasu, punkty, ktre staj si tosame ze wszystkimi elementami
wiary i konstytuuj ycie na nowo. Zakotwiczenie w przestrzeni i na terytorium oraz w
czasie jest pocztkiem nowego istnienia, a ycie nabiera cech religijnych. Poza aktem
teologicznym wartoci tego nowego bytu jest zwizanie ludu wierzcego z terytorium,
osadzenie go w terytorium i nadanie temu osadzeniu charakteru mistycznego, ale te
urbanicznego nadanie mu zasad spoecznego wspycia na swoim terytorium; zasad
istnienia razem jako spoecznoci terytorialnej, zdolnej do pokonywania przeszkd w
konkretnym miejscu na Ziemi, w konkretnym, realnym rodowisku tu i teraz. Jednym z
atrybutw tego zwizania z przestrzeni wydaje si uznanie kreatywnej roli terytorium w
budowie zintegrowanej spoecznoci. Nie darmo Raj, jako miejsce w czasie i przestrzeni,
stanowi swoist mantr wikszoci religii.
Religie ludw osiadych, ustabilizowanych terytorialnie, nie s tak drastyczne w
przywizaniu do swoich bogw, do ziemi i czasu. Ich religie i symbolika religijna maj w
sobie wiele pynnoci i cech niestaych. Opanowanie terytorium, na nim zasiedzenie i jego
obrona, kreoway swoisty, umowny akt jego wasnoci, co wystarczajco kotwiczyo
tosamo jednostek oraz spoecznoci w przestrzeni. Dziki temu ich aktywno

374

Wj 1,10.

219

teogeniczna pozwalaa na penetracj przestrzeni i czasu w kadym wymiarze 375.


Terytorium nadawao podmiotowo grupie spoecznej i jej personalnemu uosobieniu w
postaci ojca, wodza, przywdcy czy dyktatora. To on stwarza zasady i warunki egzystencji
w terytorium.
Ludy nomadyczne, spoecznoci niezwizane z miejscem prawem wasnoci, nie posiaday
takiej terytorialnej kotwicy swojej podmiotowoci. Tak kotwic pierwsi posiedli Izraelici, a
stao si to dziki religii. Bg Izraelitw ustabilizowa ca ich spoeczno w czasie i
przestrzeni i w niej ustanowi miejsce-macierz, kotwic terytorialn nie bdc rezultatem
zdobyczy wojennych, ktre przemijaj, ale kotwic terytorialn z nadania boskiego.
Ale nie bya to jedyna nowo w dziejach ludzkich.
Druga nowo ma zdecydowanie wiksze znaczenie, a jest ni niezwyke zjawisko
tosamoci spoecznoci z instrumentem integracji. Spoecznoci wspczesne Izraelitom
byy integrowane wizami krwi i autorytetem patriarchy lub potg wadcy, ktrego byy
wasnoci, a zawsze byy integrowane zagroeniem zewntrznym. Zmiana wadcy, wojny
czy gd prowadziy czsto do rozpadu tych spoecznoci, czasem ich eksterminacji.
Bogactwo prowadzio do imigracji obcych oraz alienacji elit, co rwnie czsto koczyo si
katastrof. Ale Bg Mojesza obdarza Izraelitw religijnym modelem integracji cakowicie
odmiennym od dotychczasowych, nawet odmiennym od tego, ktre zawar z Abrahamem.
Ta nowa integracja, budowana przymierzem z Bogiem, jest integracj odporn na zmiany
polityczne, ekonomiczne i rodowiskowe. Pozostaje nieodporna jedynie na alienacj
jednostki, wynikajc z nadmiaru bezpieczestwa. Dlatego te tak silnie Przymierze wie
jednostk kanonami wiary ze swoj spoecznoci.376 Jednostk pord Izraelitw jest
jedynie prorok lub przywdca nadany przez Boga.
Do czasw Mojesza Izraelici ledwie integruj si wizami krwi. To faraon, jak si zdaje,
ma wiksze obawy wobec potencjau ich integracji wewntrznej ni oni sami s jej
wiadomi377. Ich Bg, o ktrym sysz, jest Bogiem jedynie niektrych patriarchw,
niektrych gw rodw, pojedynczych mdrcw. Bg Mojesza staje si Bogiem wszystkich
ydw: jest niewidoczny, bezpostaciowy, niefiguratywny, nie mona go zawaszczy,
ukra, zburzy, zniszczy. Jest zjawiskiem mentalnym, istniejcym publicznie tak dugo,
jak dugo istniej jego wyznawcy Izraelici. Istnieje przez wierzcych i w wierzcych a dla
nich samych istnieje poza wierzcymi i poza niewierzcymi; take poza natur. To dziki
Niemu wyznawcy tworz now spoeczno o duej sile integracji, o wiele wikszej ni
integracja wizami krwi, ktra pozostaje instrumentem pomocniczym, rozpoznawczym, ale
nie podstawowym. Ten Bg istnieje w oczach wiata dziki wyznawcom, ale take oni
tworz kreatywn spoeczno dziki temu Bogu. To sprzenie zwrotne, ten swoisty ukad
komplementarny, ujmuje umowa-przymierze ju nie midzy Bogiem a witym mem, jak
byo to z Abrahamem, lecz umowa midzy Bogiem a ludem Izraela. Aby podkreli now
rang umowy, Bg nie dopuszcza Mojesza do finau wdrwki przez pustyni. To lud, a
nie jego przywdca, osiga cel bdcy przedmiotem Przymierza, bo to on, lud, jest jego
stron, podmiotem umowy378.
375

Nawet plagi, ktre zsya ich Bg na osadzonych i tosamych z terytorium Egipcjan, maj kontekst
terytorialny, zwizany z zamieszkiwaniem tu i teraz.
376
Pwt 31,20, patrz take Pwt 32.
377
Wj 1,10.
378
W proroctwie Natana czytamy: On zbuduje Mi dom, a Ja utwierdz tron jego na wieki (1 Krn 17,12);
Uczynie lud Izraelski ludem swoim na zawsze, i Ty, Panie, stae si jego Bogiem (1 Krn 17,22). Podobne
sowa proroka Natana notuje take Druga Ksiga Samuela: On zbuduje dom imieniu memu, a Ja utwierdz

220

C jest przedmiotem umowy midzy Bogiem a Izraelitami?


Bg obiecuje Izraelitom optymalne warunki urbanizacyjne, spoeczne i yciowe (to jest
urbaniczne), a wic bezpieczestwo na swoim terytorium, w zamian za stae wypenianie
jego prawa. Zarzdzenia te okrelaj ramy i niezbdne warunki godziwego ycia
spoecznego, s warunkami jego rozwoju. Pord nich znajduj si i zasady planowania
terytorium sucego zamieszkiwaniu.
Niczego wicej Bg Izraelitom nie obiecuje. Obiecuje tylko raj na ziemi, tamtej ziemi, tu,
teraz i zawsze, przez pokolenia, jeli bd wypenia warunki umowy. Raj w skali
wyobrani tamtych ludzi, wtedy i tam. Przyszo u Mojesza jest tylko t przyszoci,
ktr nios i kreuj nastpne pokolenia.
Nic wicej. Nie ma innej przyszoci.
Rozdzia smy Ksigi Powtrzonego Prawa w peni ukazuje zakres umowy midzy Bogiem
Izraelitw a Jego ludem:
1
Pilnie przestrzegajcie wykonywania kadego polecenia, ktre ja wydaj dzisiaj, abycie
yli, rozmnaali si i weszli w posiadanie ziemi, ktr Pan poprzysig [da] waszym
przodkom.
2
Pamitaj na wszystkie drogi, ktrymi ci prowadzi Pan, Bg twj, przez te czterdzieci lat
na pustyni, aby ci utrapi, wyprbowa i pozna, co jest w twym sercu; czy strzeesz Jego
nakazu, czy te nie. 3 Utrapi ci, da ci odczu gd, ywi ci mann, ktrej nie znae ani
ty, ani twoi przodkowie, bo chcia ci da pozna, e nie samym tylko chlebem yje czowiek,
ale czowiek yje wszystkim, co pochodzi z ust Pana. 4 Nie zniszczyo si na tobie twoje
odzienie ani twoja noga nie opucha przez te czterdzieci lat. 5 Uznaj w sercu, e jak
wychowuje czowiek swego syna, tak Pan, Bg twj, wychowuje ciebie. 6 Strze wic
nakazw Pana, Boga twego, chodzc Jego drogami, by y w bojani przed Nim. 7
Albowiem Pan, Bg twj, wprowadzi ci do ziemi piknej, ziemi obfitujcej w potoki, rda i
strumienie, ktre tryskaj w dolinie oraz na grze 8 do ziemi pszenicy, jczmienia,
winoroli, drzewa figowego i granatowego do ziemi oliwek, oliwy i miodu 9 do ziemi,
gdzie nie odczuwajc niedostatku, nasycisz si chlebem, gdzie ci niczego nie zabraknie do ziemi, ktrej kamienie zawieraj elazo, a z jej gr wydobywa si mied. 10 Najesz si,
nasycisz i bdziesz bogosawi Pana, Boga twego, za pikn ziemi, ktr ci da. 11 Strze
si, by nie zapomnia o Panu, Bogu twoim, lekcewac przestrzeganie Jego nakazw,
polece i praw, ktre ja ci dzisiaj daj. 12 A gdy si najesz i nasycisz, zbudujesz sobie
pikne domy i w nich zamieszkasz; 13 gdy ci si rozmnoy bydo i owce, obfitowa bdziesz
w srebro i zoto, i gdy wzrosn twe dobra 14 niech si twe serce nie unosi pych, nie
zapominaj o Panu, Bogu twoim, ktry ci wywid z ziemi egipskiej, z domu niewoli. 15 On
ci prowadzi przez pustyni wielk i straszn, pen ww jadowitych i skorpionw, przez
ziemi such, bez wody, On ci wyprowadzi wod ze skay najtwardszej. 16 On ywi ci na
pustyni mann, ktrej nie znali twoi przodkowie, chcc ci utrapi i wyprbowa, aby ci w
przyszoci wywiadczy dobro.
17
Oby nie powiedzia w sercu: To moja sia i moc moich rk zdobyy mi to bogactwo. 18
Pamitaj o Panu, Bogu twoim, bo On udziela ci siy do zdobycia bogactwa, aby wypeni
dzisiaj przymierze, jakie poprzysig twoim przodkom. 19 Lecz jeli zapomnisz o Panu, Bogu
twoim, i pjdziesz za bogami obcymi, aby im suy i oddawa im pokon, oznajmiam ci
tron jego krlestwa na wieki (2 Sm 7,13); Ustalie, by lud Twj izraelski by dla Ciebie ludem na wieki, a Ty, o
Panie, stae si dla niego Bogiem (2 Sm 7,24). U proroka Jeremiasza czytamy z kolei: Bd im Bogiem, oni
za bd Mi ludem (Jr 31,33).

221

dzisiaj, e zginiesz na pewno. 20 Jak te narody, ktre Pan wygubi sprzed twego oblicza, tak
i wy zginiecie za to, ecie nie suchali gosu Pana, Boga waszego.
W ostatnich dwch wersach Bg przestrzega, e osabienie integracyjnej wizi prowadzi do
alienacji jednostek i rozbicia spoecznoci. To dlatego nakazy Mojeszowe przesycone s
procedurami i celebracjami, by idea integracji najgbiej zostaa wdrukowana w osobowo
kadej jednostki379. To one staj si rwnowanymi obok samej idei - tu religii, gwarantami
integracji.
Bg Mojesza przystosowuje kanon wiary do potencjau intelektualnego swoich wiernych.
Ich Raj jest wiatem bezpieczestwa i dostatku, tak jak je rozumiej: jest tym, czego nie
maj, ale do czego osignicia s zdolni pod warunkiem spoecznego i zgodnego dziaania.
Kanony wiary s wehikuem ku takiemu dziaaniu, ku takiemu spoeczestwu.
Przymierze Mojeszowe ustanawia szczeglny rodzaj integracji. Nie jest to integracja
warunkowana obaw o przeycie, integracja sterowana emocjami, integracja budowana na
kocu struktury posiadania i zamonoci czy te wadzy. Integracja Izraelitw jest zupenie
oryginalnym, nowym modelem zwizkw ludzkich. Jest matryc integracyjn
wyprzedzajc aktywno czowieka, matryc, ktr mona wypeni, ale ktrej nie mona
zmienia. Jest pierwsz umow spoeczn w ktrej wszystkie strony maj podobne prawa,
a ich moliwe postpowanie jest przewidywalne, musi by bowiem realizowane w ramach
dopuszczanych przez Przymierze. Umowa ta po raz pierwszy w historii staje si te
elementem edukacji nowych pokole i w ten sposb w nie wrasta. To pierwszy model
demokracji w wiecie, pierwsza prba pokonania przeciwnoci losu zbiorowym, wsplnym i
rwnowanym wysikiem.
W wczesnym wiecie Przymierze Mojeszowe jest tak oryginalne i nowe, e potrzebuje
szczeglnej ochrony. Ochrony przed wpywem starych przyzwyczaje, utartych drg
postpowania, ochrony przed dawnymi emocjami, przed wiatem natury. Terytorium i
model nowej integracji spoecznej wymaga oddzielenia, wymaga separacji, by
uniemoliwi przepywy pierwotnych, niszczcych emocji. To dlatego Bg Mojesza jest tak
okrutny dla ssiadw zanurzonych cigle w pierwotnych wizach i rytach.
Ale przecie kilkaset lat pniej Arystoteles w Polityce napisze o podziale ziemi w pastwiemiecie: [...] z czci za tego, co jest wasnoci prywatn, jedna [dziaka ziemi S.L.]
byaby pooona na pograniczu, a druga opodal miasta, tak by z ziemi, po dwie dziaki
losem przydzielonej, kady otrzymywa przydzia zarwno w jednej, jak i drugiej stronie.
8. Podzia taki jest rwny i sprawiedliwy, a w razie wojen z ssiadami skuteczniej zapewni
jednolito nastrojw. Tam bowiem, gdzie nie ma takich urzdze, jedni niewiele si
troszcz o zatargi z ssiadami, a drudzy nadmiernie, nawet ponad interes pastwa nimi si
przejmuj. Dlatego w niektrych pastwach istnieje prawo, e w naradach nad
wypowiedzeniem wojny ssiedniemu pastwu nie mog bra udziau ci obywatele, ktrzy z
nim granicz, poniewa ze wzgldu na swj wasny interes nie potrafiliby zaj przy
naradzie waciwego stanowiska.
W ten sposb, zatem z podanych powodw powinien obszar wiejski by koniecznie
podzielony380.

379
380

W jzyku uczonych okrela si to terminem impritingu.


Arystoteles, Polityka, tum. Ludwik Piotrowicz, Warszawa 2006, s. 198199.

222

W czasach Arystotelesa destrukcyjna rola przepyww transgranicznych nie bya, jak wida,
mniejsza, chocia odbywaa si w stosunkowo jednorodnej ideowo, religijnie i emocjonalnie
przestrzeni spoecznej.
Ponad dwa tysice lat po Arystotelesie Stefan Czarnowski napisze w eseju o religii i magii:
[...] granica jest niebezpieczna, lepiej po niej nie chodzi.
By religia wyrwaa czowieka z natury, Bg, rdo i dawca religii, ukaza swoj moc wobec
natury. Woda, byskawice, deszcze i wichry w Starym Testamencie nie s ju przejawem
natury, ale siami boskimi. Wojny i rzezie czynione przez Izraelitw nie s ju rezultatem
agresji, przeraenia i emocji, tylko wyrokiem boskim.
Natur z czowieka mona wygna tylko jej wasnymi instrumentami.
Strach przed wod mona zwalczy tylko obcowaniem z wod i w wodzie. Strach przed
wysokoci podobnie. Przystosowanie do stanw ekstremalnych wiczy si w maksymalnie
bezpiecznych warunkach, ale jednak w relacjach rodowiskowych zblionych do tych
ekstremalnych.
Stary Testament to take niezwyke spojrzenie na siy natury oczami nowego czowieka.
Czowieka boego, to jest czowieka ju obdarzonego wiadomoci istnienia natury obok
niego wiadomego, e zosta wyrwany z natury i oto j oglda i kontestuje, cho nie do
koca rozumie. Jeszcze wojuje i zabija, ale ju nie w imi tej natury, ktra w nim.
To z ni i ni walczy.
Stary Testament staje si elementarzem swoistej metodyki, umoliwiajcym czowiekowi
stawanie obok natury, w opozycji do natury. Wyrywa czowieka z natury i go wobec niej
upodmiotawia. Konstytuuje go. Po raz pierwszy czowiek staje w takiej sytuacji; jest
doprawdy wybrany. Jeszcze nie jako jednostka do tego nie jest przygotowany
wewntrznie, intelektualnie, ale jako spoeczno ju tak. Jako jednostka to jedynie sam
Mojesz jest obok natury. To przez ekspulsj Mojesza poza natur wyrwany z niej zostaje
take jego nard.
Analizujc wedug Starego Testamentu zjawisko alienacji czowieka z peni natury, bo te
tak w kategoriach dialektycznych mona nazwa fakt jego upodmiotowienia, widzimy, e
tworzy ono zjawisko alienacji, typow sytuacj przeciwiestw natury i czowieka.
Czowiekiem jestem ja i ci wszyscy, z ktrymi jestem zintegrowany, ktrych dotyczy ten
sam status wobec natury, ktrzy zostali wobec niej podobnie upodmiotowieni. Inni, cho
podobni, nieobjci tym wyrnieniem, pozostaj czci natury, s w naturze i s natur.
Pozostaj przedmiotem natury.
Zjawisko wewntrznej przemiany czowieka w Czowieka, jego wychodzenia poza natur, to
dugotrwae procesy ograniczenia i przeksztacania pierwotnych emocji na rzecz refleksji i
emocji kontrolowanych. Wymagaj one czasu, ale take rodowiska o niezbdnym
poziomie bezpieczestwa. Takie bezpieczestwo jest moliwe tylko w przestrzeni
ustabilizowanej. Najczciej znajdujemy je w stanie osiedlenia zbiorowego, jako rodowisko
zurbanizowane i spoeczestwo urbaniczne.
Dlaczego jednak ydzi dokonali tego wczeniej przed Grekami yjcymi w miastach?
Wydaje si, e tajemnica sukcesu ydw tkwi w tym, e swojego wewntrznego
przeksztacenia dokonali w spoecznej i przestrzennej izolacji, na pustyni, ktra bya jednak
bezpieczna. Pustynia chronia ide integracji przed obcymi. Bya miejscem, gdzie by moe
ju wczeniej, a na pewno pniej, prorocy oddalali si w celu wyciszenia, medytacji.
ydom udao si przyswoi ide stabilnego wiata nowej religii w warunkach pustyni, a
jednoczenie zapomnie kanony starego wiata i jego terytorium. Bezpieczestwo wielkich
murw zostao zastpione przez bezpieczestwo, ktre day rozlege piaski, martwe

223

kamienie i grone gry. Dla duej grupy Izraelitw niewielkie grupy pustynnych rozbjnikw
nie byy grone.
Pustynia to przestrze pozbawiona walorw terytorialnych: nie ma granic, nie ma rodka,
nie ma adnego potencjau obronnego, ale i energetycznego do przeycia. To nico
terytorialna, dialektyczne przeciwiestwo miejsca wasnego. Oddalenie si na pustyni
czyni ludzkie terytorium i jego walory wyranymi pozwala wyobraeniu budowa ide
swojego terytorium. Dugi pobyt na pustyni, a tym bardziej wielopokoleniowy, pozwala tak
ide ustabilizowa midzypokoleniowo.
Ta sama idealizacja dotyczya take czowieka i jego spoecznoci.
Idea, ktrej w pewnym stopniu wspautorem by Mojesz, idea budowania czowieka i
spoecznoci w wyizolowanym i stosunkowo bezpiecznym rodowisku pustyni, na
podstawie nakazw religijnych wsplnych dla wszystkich, a wic kreujca jednorodne
nakazy moralne, ksztatowane od samego narodzenia nowego czowieka, bya ide
nieporwnywalnie skuteczniejsz ni idea nauczania i perswazji osobnika ju
uksztatowanego, jak prawie w tym samym czasie postulowa faraon Echnaton i jak wiele
lat pniej oferowali Sokrates czy Platon. Idee czowieka, idee moralne, idee budowania
osobowoci czowieka rozwijay si w ludach greckich losowo i w ogromnej ofercie
konkurencji. Widzimy to po rnych koncepcjach organizacji miast greckich. Zalene byy
od osobowoci i charyzmy wybranego przywdcy, jak w Atenach, lub idei bezpieczestwa
ogarniajcej wszystkich, jak w Sparcie. Miasta greckie byy bowiem zrnicowanym polem
laboratoryjnym modeli integracji spoecznoci zurbanizowanej, jej dynamiki i sprawnoci, a
take pojemnoci i elastycznoci w zakresie: gospodarczym, edukacji i sztuki,
organizacyjnym, a przede wszystkim obronnym. Sparta i Ateny Peryklesa to dwa skrajne
osignicia tego laboratorium381. Odrbne wobec siebie jedynie w warstwie funkcjonalnej,
ale przecie podobne, gdy porwna je ze skrajnie demokratyczn ide integracji Izraelitw
w warstwie nadfunkcjonalnej, ktra to, w pewnym sensie odgrnie, determinowaa ich
zachowania w sferze ekonomicznej i edukacyjnej, a wic funkcjonalnej382.
Dwie idee integracyjne idea tosamoci spoeczno-terytorialnej w Atenach i idea
dyscypliny wojennej w Sparcie cho znacznie pniejsze od idei Izraelitw, okazay si
jednak mniej kreatywne spoecznie i urbanizacyjnie. Po Spartanach pozostay pewne idee
organizacji wojska i metody walki, po Ateczykach pozosta respekt przed moliwociami i
dokonaniami jednostki, a take niektre elementy instrumentarium demokracji. Swoj
sprawno jedno i drugie zachoway jedynie w ograniczonym czasie i w obrbie jednego
modelu urbanizacyjnego, cile zwizanego z terytorium tu i teraz.
Idea utrzymujca zurbanizowane wieloogniskowo spoeczestwo w jednoci, bez uycia
siy, samym przekonaniem wewntrznym czonkw spoecznoci, w staroytnoci
zachowaa swoje rdo w basenie Morza rdziemnego jedynie w kanonie religii
starotestamentowej. Odrodzia si w redniowiecznej Europie, znaczc ten okres
niezwykymi i epokowymi sukcesami urbanizacyjnymi.
Wtedy jednak jej kluczem integracyjnym byo ju przesanie Nowego Testamentu.
381

Przegld idei organizacji urbanicznej rnych miast staroytnej Grecji znajdujemy w Polityce Arystotelesa,
szczeglnie w drugiej ksidze. Patrz te: Mogens Herman Hansen "Polis. Wprowadzenie do dziejw
greckiego miasta-pastwa w staroytnoci", Wydawnictwa Uniwersytetu Warszawskiego, 2011.
382
Aktywnoci funkcjonaln spoeczestwa nazywam ten jej obszar, ktry zapewnia egzystencj zasilanie
energetyczne i suce mu struktury informacyjne. Aktywno nadfunkcjonalna to ta, ktra integruje
spoeczno na tyle, e aktywno funkcjonalna moe by realizowana w czasie tu i teraz. Zaliczam do niej
kultur i religi. Do tosamoci kulturowych wczam jzyk i terytorium.

224

9.3. RELIGIA JAKO ANIMATOR ROZWOJU WIADOMOCI


Akt religijny rozumiany jako akt przekonania, e moc sprawcza obserwowanej
rzeczywistoci jest pozaludzka, pozaziemska jest prawdopodobnie jednym z pierwszych
wiadomych procesw intelektualnych czowieka. Ogrom spraw i rzeczy, jakimi wypeniony
jest wiat, dla czowieka, ktry pierwszy zosta obdarzony wiadomoci, by
niewyobraalny. By to akt, ktrego nie zazna ju nikt po nim. By epokowym przeomem o
skali niewyobraalnej dzisiaj dla nas ludzi dokonujcych stale projekcji naszych
umiejtnoci i sprawnoci w czas przeszy i porwnujcych. Wszystkie nastpne pokolenia
po tym pierwszym czowieku byy ju informowane o wiecie, wiat by im opowiadany.
Otaczajcy te pokolenia wiat wrasta w ich wiadomo, tak jak ich wiadomo wrastaa
w wiat. Ludzka wiadomo jest kompatybilna ze wiatem. Mona nawet powiedzie, e
wiatw jest tyle, ile egzemplarzy ludzkiej wiadomoci wiata. Obiektywizacja walorw
wiata jest rezultatem wielowiekowego procesu uzgadniania, przystosowania i wyjaniania
wiata midzy ludmi obdarzonymi wiadomoci.
Wydaje si, e ta eksplozja ten wielki wybuch wiadomoci pierwszego czowieka
wydarzy si bardzo niedawno, prawdopodobnie nie dawniej ni 8 10 tysicy lat temu.
Uywanie narzdzi, budowanie schronie, malowanie na skalnych cianach nie s
dowodami posiadania wiadomoci383. S to zjawiska do tej wiadomoci prowadzce,
budujce rodowisko jej zaistnienia, powstania, erupcji, ale nie s dowodem jej istnienia384.
yjcy w aurze wiadomoci, a waciwie bdcy wiadomoci sam, bo przecie tak si
sytuujemy wobec wiata, wobec otoczenia, nie jestemy zdolni do redukcji swojego ja do
poziomu przedwiadomoci. Od czasu, gdy wiadomo staa si naszym ja, a wiat sta
si naszym partnerem, od tego czasu prowadzimy dyskurs ze wiatem, jestemy wiata
tego podmiotem. To jest kracowo inna sytuacja czowieka ni ta, kiedy podobny, ale
jednak pozbawiony wiadomoci czowiek by tego wiata przedmiotem, jednym z wielu
rwnowanych elementw systemu natury.
Wyjtkowo Ksigi Rodzaju, pierwszej ksigi Starego Testamentu, poza jej walorem
teologicznym, polega na tym, e zapisuje ten akt wybuchu wiadomoci czowieka.
Zapisuje w sposb niezwyky rodzenie si czowieka, wynurzanie si czowieka z otmtw
natury. Zapis ten jest nieporwnywalny z niczym innym, bo i nikt nie opisa rodzenia si
wiadomoci. W wykreowanym w czasach nowoytnych konflikcie religii i nauki,
szczeglnie czsto przywoywanym w archeologii, antropologii i teorii ewolucji, racja ley
niewtpliwie po stronie religii. Religia bowiem broni odrbnoci czowieka w naturze, a jej
fundamentem jest wiadomo. Religia Starego Testamentu jako jedyna ma archiwalia
rodzenia tej wiadomoci i broni jej wyjtkowoci i odrbnoci w wiecie natury. Archiwalia
nauki s wielkie, ale martwe i materialne. Religia usiuje dzisiaj, jakby nieudolnie,
nienowoczenie, nieadekwatnie, jake jednak skutecznie, udowadnia, powiadcza i
naucza, e czowiek obdarzony wiadomoci tylko czciowo naley do natury. Naley
do natury tylko przez konieczno cielesnej egzystencji, bo to jego ciao jest natur. To
przez ciao czowiek naley do natury. Ale skoro wiadomo eksplodowaa z natury, to
przecie ju do niej nie naley gosz wite ksigi.
383

Sokrates nie spenia takich kryteriw czowieka wiadomego: nie malowa, nie budowa, nie wymyli
adnego narzdzia uatwiajcego ycie codzienne.
384
S raczej dowodem na znaczn dyktatur archeologw i antropologw w badaniach nad czowiekiem.

225

We wszystkim co natury i materii nauka ma racj zdaje si mwi religia. Ale dopki nie
zostanie opisane wyjtkowe zjawisko zrodzenia si wiadomoci, dopki nie zostanie
wydedukowany cel, ku ktremu ludzka wiadomo moe zda, dopki nie zostanie
wyobraona ewolucja ludzkiej wiadomoci i jej skala, dopty religia bdzie chroni t istot
czowieka, mimo e zdecydowana wikszo wyznawcw religii nie ma wiadomoci
takiego stanu.
Opis stworzenia wiata w Ksidze Rodzaju jest opisem rodzenia si wiadomoci, a wic
rodzenia si czowieka, bo tylko ten moe j posiada. Pierwszego Czowieka, bo ten
doprawdy by pierwszy. Ten opis stworzenia ma zdumiewajc dla nas kolejno.
Pozbawion jakiegokolwiek sensu, kiedy uzbrojeni w argumenty wiedzy i dzisiejszego
dowiadczenia usiujemy prowadzi dyskurs z zapisem prastarej ksigi. Ale kiedy
popatrzymy na opis stworzenia jako zapis ujawniania si wiata w wiadomoci czowieka
a wic jego w niej stwarzanie to cao tego zdumiewajcego procesu nabiera niezwykej
logiki i czyni go oczywistym. Najpierw ujawnia si czas i przestrze 385, nastpnie podzia na
ciemno i wiato, na teren suchy i mokry itd. A soce jest ktrym z kolei odkryciem. Jak
w akcie budzenia si ze snu.
Najpierw odnajdujemy si w przestrzeni, nastpnie w wietle dnia lub nocy soce jest
dopiero za nimi. ywa przyroda jest w tym opisie taka, jaka jest, jaka bya wtedy, bo
przecie w akcie dowiadczenia tu i teraz nie obserwujemy dynamiki ewolucji, nie
dowiadczamy czasu. Dowiadczamy tylko swojego pocztku. To w takim akcie nastpi
wybuch wiadomoci.
To wtedy, w momencie, ktry Ksiga Rodzaju opisuje jako stworzenie wiata, z natury
rodzi si Czowiek, bo to tylko wiadomo wiata odrnia go od caej reszty, ktra yje. I
tylko wtedy jest Czowiekiem, kiedy jest wiadomy tego wiata i tej odrbnoci.
I tylko wtedy jest wiat, kiedy jest wiadomy czowiek.
Zdaje si, e poza nim, niczemu i nikomu wiedza, e wiat istnieje, nie jest potrzebna.
W naturze istnienie nie wymaga wiadomoci istnienia.
Emmanuel Levinas pisze: [...] historia naszej cywilizacji, a take historia filozofii to
potwierdza e wiat jest polem wiadomoci, a szczeglna struktura cechujca
wiadomo steruje wszystkimi przeciekami wiadomoci do wiata i nadaje im swoje
znaczenie. Niewiadomo odgrywa swoj rol zanim wiat si wydarza
[podkrelenie S.L.]386. Dalej dodaje: wiato wypeniajce nasz wiat bez wzgldu na
charakter dotyczcych go wyjanie w matematyce i fizyce jest, pod wzgldem
fenomenologicznym, warunkiem fenomenu, to znaczy sensu: przedmiot istnieje jako taki
dla kogo, jest mu przeznaczony, wychyla si ku wewntrznoci i udziela siebie, nie dajc
si jednak pochon. Z zewntrz niego natomiast, to znaczy od nas, pochodzi rozjanione
rozumienie. To dziki wiatu przedmioty staj si wiatem, to znaczy s dla nas387.
W innym miejscu Emmanuel Levinas stwierdza: wiato bijce od soca postrzegania
zmysowego czy rozumowania stanowi bodaj ju od Platona warunek wszelkich
istnie388.
385

Pierwszy werset Ksigi Rodzaju: Na pocztku stworzy Bg niebo i ziemi (Rdz 1,1). Por. Roman Duda,
Przedmowa, [w:] Rene Thom, Parabole i katastrofy, Warszawa 1991, s. 8: [...] z punktu widzenia psychologii i
ontologii wanie continuum geometryczne jest bytem najpierwszym.
386
Emmanuel Levinas, Istniejcy i istnienie, tum. Janusz Margaski, Krakw 2006, s. 55
387
Tame, s. 71.
388
Tame.

226

W Starym Testamencie to rodzenie si wiadomoci czowieka zostao rozoone na trzy


akty i obejmuje trzy sfery: od kosmosu do jednostki.
Akt pierwszy to zaistnienie wiata w wiadomoci czowieka, wok czowieka i w nim
czowieka. wiadomo przestrzeni wiata (Rdz 1,1).
Akt drugi to wiadomo terytorium. To zrozumienie, e czowiek jest osadzony w
terytorium i e z tego wynikaj jego prawa i zobowizania. Akt ten uzmysawia, e podzia
terytorium jest funkcj umowy wiadomych jednostek i jako taki ma prawa nadrzdnoci
wobec ludzkich emocji i pragnie. Terytorium i granice oraz zwizane z nimi argumenty, na
przykad rola centrum, maj znaczenie w takim zakresie, w jakim s elementem umowy,
elementem aktu i adu spoecznego. Podzia terytorium i jego struktura nie maj znaczenia,
nie s konieczne, jeli nie ma Drugiego. Nabieraj sensu dopiero wtedy, kiedy jednostka
spotyka drug jednostk (Rdz 2,817).
Akt trzeci to wiadomo istnienia czowieka z innymi ludmi i dla innych ludzi (Rdz 3,10
13), a wsplne istnienie na terytorium wymaga uzgodnienia zasad korzystania z terytorium
oraz wzajemnych w nim relacji.
Wymaga ich uzgodnienia w czasie tu, teraz i zawsze.
Czowiek wiadomy nie moe ulega pierwotnym, waciwym naturze emocjom, skoro
naby wiadomo wiata, a w nim natury, take swojej i swoich partnerw.
Skoro zosta obdarowany, nie moe z daru rezygnowa na rzecz powrotu do natury.
Zdolno do bycia wiadomymi zobowizuje, bo powrotu do natury nie ma, jest na zawsze
zamknity, a bramy broni ognisty miecz boego posannika.
Stary Testament pierwszy podejmuje metodyczn refleksj nad problemem dominacji
natury w czowieku, sposobem jej przezwycienia i wiadomego dziaania jednostki
zanurzonej w swojej grupie spoecznej i na terytorium. Po raz pierwszy formuuje te tez,
e racjonalne dziaanie spoecznoci rwnoprawnych obywateli daje wikszy skutek ni
akty podejmowane przez ludzi w stanach emocjonalnych, a wic ludzi niewolnych, bo
opanowanych przez nieprzewidywalno tej natury, ktra jest w nich.
Stary Testament mwi ponadto, e w celu zachowania ycia niezbdna jest umowa
stabilna przez pokolenia, obejmujca zatem take tych, ktrzy dopiero bd. To oni
ponios ycie dalej. By program ycia nis je przez pokolenia zawsze, musi by odporny
na destrukcyjne wpywy chwil tu i teraz.
Musi by odporny na ludzkie emocje.

9.4. EMOCJE
Po naturze czowiek wraz z ciaem odziedziczy emocje, bdce same w sobie niezwykym
rezultatem kumulacji bodcw systemu regulacyjno-sterujcego organizmu systemu
nerwowego. To ten system w zjawisku emocji wykreowa now dialektyczn jako. Emocje
stanowi swoist emanacj wyjtkowego stanu organizmu, ujawnian w jego strukturach i
systemach nerwowych. W chwilach szczeglnych jednak, przede wszystkim zagroenia,
stan koniecznoci podjcia natychmiastowej decyzji dziaania, a ktr wymuszaj emocje,
kci si z potrzeb hierarchizacji bodcw i ich analiz w jednej i tej samej chwili. Dzi
wiemy, e prawie kade takie ekstremum bodcw i reakcji daje si uoy w czasie, wiemy
te, e mona wycign z zaistniaej sytuacji wnioski i podj stosowne dziaania.
Wymaga to jednak refleksji, a wic i czasu, i nie wszystkim si to udaje.

227

Emocje w swoim ekstremum s objawem swoistej katastrofy czasu, nieistnienia czasu.


Domagaj si swoistego rozsadzenia chwili. U czowieka wiadomego, kiedy dochodzi do
ich erupcji, likwiduj dowiadczany czas i histori, a otwieraj stan przedczasu, pierwotny
stan chaosu. Jednoczenie jednocz i rozsadzaj zoony i wieloraki stosunek czowieka do
stanu otoczenia i z nim relacji tu i teraz. To tu i teraz emocji jest jednoczenie reprintem
z czasw przedczowieka, kiedy nie byo innego czasu, jak tylko chwila ta, tu i teraz, bez
przeszoci i bez przyszoci. Dzisiaj emocje s dokumentem, dowodem tego, e czowiek
cigle bywa przedmiotem sytuacji kreowanej przez natur, e bywa jej poddany. S
dowodem, e cigle bywaj chwile, kiedy wiat natury gruje nad czowiekiem. Natura, ta w
nas, w stanie emocji, nie pozwala na projekcj dowiadczenia chwili tu i teraz w czas
przeszy i przyszy, nie pozwala na refleksj. Dopiero si tego uczymy. Czowiek pierwotny,
czowiek przedwiadomy, by zawsze swoist wypadkow si dziaajcych w naturze. Jego
stan emocjonalny by wiadectwem skali uczestnictwa w tej grze tu i teraz przez cae jego
ycie, bez chwili przerwy. Ale taki obraz czowieka, jako wypadkowej si, moe by poddany
osdowi tylko jako projekcja teoretyczna dokonana przez wiadomego czowieka, bowiem z
pozycji samej natury czowiek istota przedwiadoma - przedczowiek, jest jednym z wielu
ogniw tej natury i jako taki nie podlega osdowi389.
Trylogia wiata organicznego pisze Philippe Meyer jest nieubagana: kady gatunek
musi mnoy si oraz zabija, aby zdoby pokarm. Nakazy te s bezwzgldne. Brutalno
lwa, nienawi szakala i okruciestwo hieny to tylko antropomorficzne zabarwienia
czynione przez pisarzy. [...] ycie jest tym, czym jest ze swej natury, gdy wiat zwierzcy
nie dysponuje adnym punktem odniesienia, ktry pozwoliby zmierzy okropno jego
losu, nie posiada take adnej furtki, adnego sposobu wyjcia z tej sytuacji390.
T furtk stao si dopiero wyzwolenie czowieka przez obdarzenie go wiadomoci, a z
ni i czasem i przestrzeni, ale i strachem.
Pierwsze przerwanie tego nieustannego potoku emocji nastpio w tej chwili, w tym
momencie, ktry opisuje Ksiga Rodzaju w momencie wybuchu pierwszego aktu
wiadomoci, w tym rozdarciu natury; w dostrzeeniu wiata wok, w jego stworzeniu w
umyle czowieka.
Moment ten by te rozdarciem chwili tu i teraz.
By rozdarciem nieczasu zamknitym w teraz i wytyczeniem pocztku. Ale ten pocztek
wcale nie jest krawdzi przeszoci, a jedynie pierwszym momentem wiadomoci czasu.
By te rozdarciem tu i wyznaczeniem przestrzeni wiata; pocztkiem jego wiadomoci.
Przywoany wczeniej Emmanuel Levinas w rozwaaniach na temat wiadomoci istnienia
uzmysawia fakt, e warunkiem zaistnienia jest miejsce bezpieczne. A ono immanentnie
zawiera w sobie bezpieczny czas. Miejsce bezpieczne poza swoim walorem przestrzennym
mieci w sobie przeszo, teraniejszo i przyszo jest projekcj bezpieczestwa w
czas kady. Istnienie zatem wymaga waciwego miejsca i czasu rozlegego teraz i
zawsze, w przeciwiestwie do tu i teraz czasu niewiadomoci i emocji. Tym miejscem
tak bezpiecznym jest miejsce spoczynku, siedziba, i to ona jest rdem i fundamentem
urbanizacji. A siedziba mieci w sobie przede wszystkim czas bezpieczny.
389

Tylko czowiek-twrca, czowiek-artysta, moe wypyn na niemal nieokieznany ocean wasnych emocji i
jednoczenie dokona ich ogldu i osdu w wiadomej akcji, nawet to zapisa i przekaza innym w mniej lub
bardziej subiektywnym dziele. Kiedy bardziej subiektywnym, wtedy jest artyst, kiedy mniej, wtedy jest
uczonym, mdrcem.
390
Philippe Meyer, Zudzenie konieczne, tum. Wanda Jadacka, Warszawa 1998, s. 84.

228

Kiedy Levinas pisze o istniejcym i o istnieniu, to w horyzoncie jego wywodu stale widoczny
jest czowiek zamieszkujcy, czowiek poszukujcy bezpieczestwa, czowiek bezpiecznie
oczekujcy, czowiek wspdziaajcy. Istnienie u Levinasa jest cile powizane ze
wspistnieniem i z zamieszkiwaniem. Za klucz tego zamieszkiwania uznaje on miejsce
snu. Pisze: Miejsce nie jest jakim pierwszym lepszym gdzie, lecz podstaw,
w a r u n k i e m . Nasze umiejscowienie pojmujemy zazwyczaj w kategoriach lokalizacji ciaa
dlatego wanie, e pozytywny stosunek do miejsca, jaki nawizujemy we nie, jest
maskowany naszymi relacjami z rzeczami. Tote indywidualny charakter nadaj miejscu
tylko konkretne uwarunkowania otoczenia, sceneria, wizi wytworzone przez nawyki i
histori, co przesdza o tym, e jestemy u s i e b i e , w naszym rodzinnym miecie, w
ojczynie, w wiecie. [...] Zasypiajc zwijajc si w kbek, powierzamy si miejscu bdc
podstaw, staje si naszym azylem. [...] Zasypia to jakby nawizywa kontakt z siami
obronnymi miejsca, szuka snu to jakby szuka go po omacku. Budzc si, stwierdzamy,
e jestemy nieruchomo zamknici niczym jajko w skorupce. Owo oddanie, oznaczajce
zarazem azyl, tworzy sen, w ktrym bycie, wszak nienaruszone, ulega zawieszeniu.
wiadomo bierze si z odpoczynku, wynika z pozycji, z tej niepowtarzalnej relacji z
miejscem [podkrelenie S.L.]. Pozycja nie jest dodatkiem do wiadomoci, jak dziaanie,
o ktrym ona postanawia, wiadomo bowiem odnajduje si na podstawie pozycji tego co
nieruchome. Jest zaangaowaniem w bycie, polegajcym na nieangaowaniu si w sen.
Ma podstaw i ma miejsce. Jest to jedyne w swoim rodzaju posiadanie, ktre nie oznacza
przeszkody, lecz w a r u n e k : wiadomo jest tutaj. [...] podmiot, opierajc si na
podstawie, ustanawia si jako podmiot391.
W tych zdaniach Levinas nadaje nowe znaczenie miejscu, zamieszkiwaniu i urbanizacji.
Mwi, e to miejsce bezpieczne jest podstaw, na ktrej buduje si podmiotowo
czowieka. To w nim, w takim miejscu, w takich warunkach rodzi si i zamieszkuje
wiadomo. wiadomo jest tutaj, w miejscu mwi.
wiadomo buduje si tylko w miejscu i czasie bezpiecznym. To przestrze, ktra
zostaje objta potencjaem bezpieczestwa, staje si takim miejscem. Staje si rajem.
Potrzeba bezpieczestwa, ktra rozdziera teraniejszo chwili tu i teraz koniecznoci
snu, jest potencjalnym polem generujcym wiadomo. Sen, rozdzierajc chwil i lokujc
si w niej, dokonujc jej duplikacji w chwili wybudzenia, zmusza czowieka do
przewidywania przyszoci. Sen przenosi czowieka w czasie, ale i snem czowiek powierza
si czasowi, zawierza czasowi. To dlatego sen odgrywa tak wan i tajemn rol u
staroytnych i w starotestamentowych przekazach. Pocztkowo to sen jest rdem
projekcji przyszoci, ale ju u Jeremiasza dostrzegamy istotn zmian. Jeremiasz
dostrzega rnic midzy zdolnoci uwiadomienia sobie przyszoci a projekcjami
sennymi. W starszej Homerowej Iliadzie, sen Agamemnona jeszcze jest bosk
wyroczni.392
Ludzkie emocje s obrazem pola si natury oddziaujcych w rodowisku czowieka. Jak
dalece czowiek ulega siom natury, siom jej rodowiska, w takim stopniu jest ich
wypadkow. W takiej te mierze poddany jest emocjom i staje si ogniwem, przedmiotem
natury i przestaje by wiadomym czowiekiem.

391
392

Emmanuel Levinas, Istniejcy i istnienie..., s. 113114.


Homer, Iliada, ks. II

229

Stworzenie czowieka przez obdarzenie przedczowieka wiadomoci uczynio go


podmiotem natury. Co prawda, w tamtym biblijnym czasie, podmiotem nikym, ale jednak
ju wtedy, od samego jego pocztku, obdarzonym najwaniejszym narzdziem owej
podmiotowoci - wiadomoci siebie i wiadomoci istniejcej obok natury, pozbawionej
owego daru. Zosta obdarzonym zdolnoci do refleksji. Czowiek sta si potencjalnie
panem natury, tej wok niego, ale i tej w nim samym. Sta si panem nie od razu, jedynie
naby tego panowania inicjacyjny potencja. Mimo upywu tysicleci do dzisiaj nie umie
zapanowa nad natur t obok i t w nim samym. Proces ten cigle nastpuje, cigle
trwa. Rene Dubos mwic, e w czowieku tyle czowieka co zwierzcia, uwaa, e
czowiek jest w poowie drogi393.
Od momentu pojawienia si czowieka obdarzonego wiadomoci ta ujawniaa si tylko
chwilami, w szczeglnych momentach i cigle tylko u niektrych. I dzisiaj jest mniejszoci
tak pord ludzi, jak i w bilansie stanw psychicznych przecitnego pojedynczego
czowieka. Przez tysiclecia historia ludzkoci bez wzgldu na wielo drg, ktrymi biega,
jest histori, na ktr ta wiadomo nie miaa wpywu. To emocje ksztatoway wiksz
cz ludzkiej historii, a wiadomo takiego stanu rzeczy, goszczca jedynie u
nielicznych, przez tych nielicznych bya jedynie czasem komentowana. Kiedy czytamy
dalsze ksigi Starego Testamentu, dostrzegamy te zmagania. Emocje nie oszczdzaj
nawet kapanw, a wiadomoci rzeczy i spraw wiata dostpuj jedynie nieliczni
patriarchowie, prorocy i mdrcy394. Caa literatura wiata jest jedn wielk refleksj nad
saboci czowieka wobec wypeniajcej go natury. W nielicznych chwilach wiadomoci
dokonuje on projekcji wielkich czynw, ale codzienne parcie natury obraca je w niwecz.
Natura przez narkotyczny zew emocji przywouje go do stanu przedczowieka. Pozbawia go
atrybutw wiadomoci. Po tysicleciach, kiedy si wydawao, e dziki wiadomoci
czowiek wiadomy moe sta si panem wiata, i w tym to celu ogoszono wielk
przemian rewolucj francusk, ta szybko lega w gruzach przywalona nawa emocji.
Nauka rewolucji francuskiej posza w las ju wielokrotnie, za kadym razem znaczc
histori ludzkoci coraz wikszymi milionami ofiar.
Kiedy dokonamy porwnania pola gry emocji i refleksji w proroctwach Jeremiasza, w
Antygonie Sofoklesa, w Eutyfronie Platona, w Hamlecie Szekspira czy w Kartotece
Rewicza, to przecie bd one podobne, niemal takie same.
Czowiek zmienia wiat wok siebie, ale w maym stopniu zmienia samego siebie.
Nabycie przez czowieka prawa do wiadomoci nie uwolnio go od przytaczajcych mocy
emocji, w ktrych to ujawnia si caa sia natury, z jej piknem, lecz take i groz.
Kiedy filozofowie gosz suwerenno czowieka, trudno nie zauway, e drog, ktr w
samotnoci prowadzi ich do wiedzy wasny rozum, podaj rwnie ich emocje budowane
wizj bezwarunkowego szczcia ludzkoci.
Skoro, jak tu stwierdzono, istot czowieka jest jego wiadomo, to co z emocjami, ktre
przecie cigle w nim si ujawniaj? Przecie nie mona powiedzie, e u ludzi
wiadomych emocje zostay unicestwione, e wiadomo jest odwrotnoci emocji.
393

Rene Dubos, Tyle czowieka co zwierzcia, tum. Henryk Wasylkiewicz, Warszawa 1973.
Na przykad Jr 23 (szczeglnie od wersetu 11). Niewiele si dzisiaj zmienio. Nawet uznani naukowcy
dokonuj projekcji wasnego poziomu wiedzy w histori i zarzucaj wczesnym bdne postpowanie.
Archeolodzy nagminnie uznaj odkopane artefakty za dowd wysokiej wiedzy i wiadomoci, ale przecie
lektura Iliady nie wskazuje na to, eby wikszo jej bohaterw cechowaa si refleksj.
394

230

Emocje przecie nas dotykaj, czsto nami kieruj, czsto s nieodzowne, chocia te s i
niszczce. Co zatem z emocjami u czowieka wspczesnego?
To z oceanu aktywnoci neuronw, aktywnoci mzgu czowieka zrodziy si najpierw
emocje, a z nich, i zebranego yciowego dowiadczenia przedczowieczego, zrodzia si
wiadomo, o ktrej erupcji czytamy w pierwszych wersetach Ksigi Rodzaju. Emocje day
czowiekowi bardzo duo. Prawdopodobnie to przepenienie emocjami zmusio czowieka
do ekspresji swoich stanw, do stworzenia podoa, na ktrym uksztatowa si jzyk i wiele
innych umiejtnoci. To one prowadziy przez epoki ewolucji to zwierz, ktre stao si
czowiekiem. To w kocu one, emocje, s przedwiatem wiadomoci. Dzisiaj cay ten
proces budzenia wiadomoci zachodzi w przyspieszonym okresie wychowania, edukacji i
przystosowania spoecznego i kulturowego. Dziesitki tysicy lat zostaj w procesie
edukacji skompresowane w kilku latach dorastania czowieka. Ocean emocji zostaje
sformatowany w strumyk myli, sw i zachowa pod warunkiem osadzenia w przestrzeni
bezpiecznej. A t tworz bezpieczne miejsca i czas bezpieczny.
Aby przestrze staa si bezpieczna, czowiek najpierw musi j rozpozna i pozna. eby
jednak pozna przestrze, musi wczeniej rozpozna i pozna samego siebie w sobie i w
innych. Wszystko to jest podstawowym warunkiem budowania i ksztatowania urbanizacji.
W akcie erupcji wiadomoci nastpio swoiste przegrupowanie i ulokowanie emocji na
przeciwlegym jej biegunie. W tym dialektycznym procesie polaryzacji, wraz z rozwojem
wiadomoci i pod jej wpywem, a take dziki przeksztacaniu rodowiska wiadomymi
decyzjami i wyborami, emocje stay si w jednym obszarze bardziej wyraziste, a w drugim
ograniczane i neutralizowane. Ogromny potencja energetyczny procesw nerwowych
pocz by dzielony midzy akty podwiadome, z ich emanacj w formie emocji, oraz sfer
wiadomoci, osdzajcej rda emocji i nimi sterowanie.
Przykazania, boe nakazy i rygory ycia spoecznego stanowi jedno wielkie
instrumentarium lokalizowania, uwiadamiania i ograniczania emocji oraz kanalizowania
komplementarnej im ekspresji w wiczeniach, rytuaach, przedstawieniach, ceremoniach i
uroczystociach, a take grach i zabawach395. Formatowanie emocji dokonuje si take w
relacjach do swojego potomstwa i najbliszych, wyksztaca zjawisko wizi rodzinnych i
mioci. Jest podstawowym procesem przystosowawczym do ycia zurbanizowanego.
Z biegiem czasu odkryto, e stany emocjonalne s najszybsz informacj organizmu o
zmianach w nim samym oraz w jego rodowisku. Daj sygnay o zmianach, ktrych nie
mona zlokalizowa rwnie szybko wysikiem wiadomoci. Dopki czowiek przynaley
naturze, to s one, emocje, z t natur istotnym cznikiem i o niej informatorem; s
niezwykle wanym czynnikiem sygnalizujcym, sterujcym i mobilizujcym. Zrozumiano, e
czowiek bez emocji nie moe by w peni czowiekiem, tak jak nie moe nim by czowiek
wypeniony tylko emocjami.
Ideaem okaza si czowiek wiadomy swojej emocjonalnoci, umiejcy wykorzysta swoje
emocje jako narzdzie do odczytu stanu swojej natury i natury go otaczajcej. To o takim
czowieku mwi kanony Starego i Nowego Testamentu.

395

W staroytnej Grecji emocje, jakie wywoywaa wojna, przebudowano w program wicze i zawodw
sportowych, ktre pozwalay na programowane w czasie przeywanie emocji. Moliwo przebudowy emocji
w refleksj i wiadomo zrozumieli niektrzy wybitni Grecy, ukazujc w bezpiecznym rodowisku teatru i
przy edukacyjnych wskazwkach chru ekstremalnie emocjonalne dla wczesnej widowni stany czowieka.
Proces ten nazwano katharsis.

231

wiadomy proces naprzemiennego wybudzania wiadomoci i emocji jest trudny do


wyksztacenia, ale to wanie taki proces jest podstaw wszelkiej dziaalnoci kreatywnej,
jest on istot i si sprawcz procesu twrczego, tego najbardziej oczekiwanego stanu
czowieka.
Przesanie starotestamentowe postuluje poskromienie i przebudow emocji u wszystkich
czonkw spoecznoci, nie wyczajc nikogo. Platon w Pastwie, setki lat pniej, zmaga
si z tym samym problemem i uwaa, e skoro taka przebudowa jest tak trudna i zoona,
to organizm spoeczny, urbaniczny powinien by kierowany przez filozofw ludzi penych
wiadomoci i refleksji. Dla Platona istot kierowania zurbanizowanym agregatem byo
ograniczenie i ukierunkowanie emocji mieszkacw. Tu nie rni si wiele od ideowych
twrcw Sparty.
Stary Testament przekonuje, e mechaniczne i represyjne ograniczanie tu i teraz emocji
nie jest moliwe i prowadzi do niczego, prowadzi do klski. Jedynym moliwym procesem
jest stopniowe i dugofalowe, wielopokoleniowe przekierunkowanie i przeformatowanie
emocji kadego czonka spoecznoci. Narzdziem tego procesu staj si przykazania,
reguy ycia spoecznego, edukacja, rytuay i spoeczna kontrola zapisane w Picioksigu
Mojeszowym.
Emmanuel Levinas za biblijnymi prorokami dostrzega, e emocje, kiedy cakowicie
wyzwolone, rujnuj podmiotowo czowieka i stawiaj go na powrt wobec przepaci
pierwotnego chaosu lokuj go w stanie, kiedy nie jest ju zwierzciem, ale jeszcze nie
jest czowiekiem, kiedy jest dwojako poza: poza natur i poza czowieczestwem. Pisze
on: Emocja nie podwaa istnienia podmiotu, lecz jego podmiotowo; uniemoliwia mu
bowiem pozbieranie si, zareagowanie, bycie kim. Gdzie przepada to, co w podmiocie
pozytywne. Emocja to sposb zachowania si przy utracie podstawy. Oznacza zawrt
gowy, taki jak wtedy, g d y s i z a w i s a n a d p r n i . wiat ksztatw rozwiera si
niczym bezdenna otcha. Kosmos rozpada si i chaos zaczyna zion otchani i
nieumiejscowieniem396.
Emocja wtacza czowieka na powrt w adamowy stan strachu i niepewnoci po zjedzeniu
zakazanego owocu.
Nowe zjawisko wiadomo czowieka przechodzio od swoich narodzin typow drog
rozwoju. Od skal maych do wikszych. wiadomo zrodzona z emocji opieraa si na
instrumentarium emocji, ale inaczej. wiadomo zrodzia si z kulminacji emocji, tak jak
sowo zrodzio si z kulminacji krzyku. Jak muzyka zrodzia si z kulminacji dwiku.
Wszystkie one z chwil powstania stay si przeciwiestwem tego, co przyczynio si do ich
zrodzenia im bardziej si rozwijay, tym mocniej negoway swoje pochodzenie, swoje
rda. wiadomo zacza swj rozwj od prostych opozycji stanowicych podstaw
ksztatowania emocji i tych sterowanych instynktem: swj obcy, moje obce, my
wy, dobre ze, bl przyjemno, mokre suche, daleko blisko, gboko
wysoko, jasno ciemno. Te proste zero-jedynkowe sytuacje towarzyszce codziennemu
yciu, a stanowice podoe stanw emocjonalnych przedczowieka, stay si te obszarem
dowiadczania i ksztatowania wiadomoci stanw ksztatowania czowieka, prawie
zawsze nielicznego czowieka to na nich budowaa si pierwsza wiadomo. To te
opozycje byy pierwszymi uwiadomionymi konstrukcjami umysu opisanymi w pierwszej
ksidze Starego Testamentu. Ich przewodnikiem bya instynktowna potrzeba miejsca
396

Emmanuel Levinas, Istniejcy i istnienie..., s. 115.

232

bezpiecznego. Pierwsze stany wiadomoci to uzmysowienie sobie jake pierwotnych


praw instynktu w rodowisku natury, to umiejscowienie si w naturze, to prba okrelenia w
niej swojego miejsca. To olnienie, e gwnym rdem bezpieczestwa jest zrozumienie.
Tysice lat pniej nieco inaczej okreli to Raymond Aaron, piszc, e natur mona
rzdzi tylko jej suchajc.
wiadomo zrodzona i ksztatowana w polu dowiadcze zero-jedynkowych ma
ograniczony obszar rozwoju jedynie do obszarw tosamych, do sytuacji tosamych
podmiotu wiadomoci w czasie bezpiecznym. Ma wic granice wyznaczane bramkami
zerowymi. Za nimi jest nico, wiat obcy i niebezpieczestwo.
To taki zero-jedynkowy wiat zapisany jest w Starym Testamencie. Ta rodzca si
wiadomo ujawnia si przede wszystkim w gosach wielkich prorokw i mdrcw.
Niewiele, jak na taki szmat historii wiata, ale tylko wtedy niewiele, kiedy patrzymy na to z
pozycji naszych dowiadcze. To zapisana historia myli ludzkiej i pocztkw czowieka,
ale niezwyka nowo, jeli patrzymy na to oczami ludzi wczesnych. A przecie
wiadomo jest nadal w wiecie zjawiskiem deficytowym przy staej nadprodukcji
pierwotnych emocji.

9.5. PROROCY
W biblijnych czasach do tych nielicznych, ktrzy posiedli umiejtno ograniczania swoich
emocji i ich kontrolowania, naleeli prorocy. Umiejtno ta dawaa im moliwo osdu
rzeczywistoci przez pryzmat namysu i refleksji i to dziki temu stawali si wybranymi.
Dopiero, stojc obok emocji, byli w stanie wydedukowa rda i rezultaty ludzkich
zachowa. Ich podstawow konstatacj byo odkrycie, e uleganie emocjom397 moe
prowadzi do dezintegracji spoecznej i niemonoci zapobiegania katastrofom, a take
uniemoliwia prawdziw refleksj bdc z reguy jedynym rdem rozwizania
problemw w sytuacjach nietrywialnych i kryzysowych. Taki proces prowadzi do alienacji i
patologii spoecznych, ktre uniemoliwiaj sprawne ycie spoeczne i w konsekwencji
prowadz do rozproszenia, a i do agresji ze strony ssiadw prowadz do unicestwienia
spoecznoci.
Ich gosem Boga byo zrozumienie koniecznoci istnienia idei integrujcej spoeczno, by
moga y i pracowa na danym terytorium, idei integracyjnej ponad sezonowym doborem
naturalnym i ponad si miecza panujcego. W Starym Testamencie odczytujemy, jak
budowana jest wi spoeczna si wsplnoty krwi przekraczajcej stopniowo czytelno
nawet duej rodziny. Jest to wi budowana od podstaw spoecznoci, od pojedynczego
czowieka, od dou, a nie determinowana dyktatem popdu stada, si panujcego czy
zagroeniem. Tej konstrukcji integracyjnej opartej na wielkiej rodzinie i wizach krwi suy
take biblijne wyliczanie drzewa genealogicznego oraz ukazywanie wielu sytuacji, w
ktrych wizy krwi nabieraj kluczowego znaczenia. W opowieci o Ablu i Kainie wizy krwi
s jeszcze bardzo sabo uwiadamiane. Wobec siy popdu i emocji, w walce o byt, nawet

397

Szczeglnie tym wywoywanym dz reprodukcji, dz posiadania i dz wadzy. Maj one wsplne


rdo w biologicznej potrzebie reprodukcji. Wikszo poucze prorokw polega na uwiadamianiu roli
emocji w yciu ydw i ich zgubnego wpywu na ich decyzje. Trudno je tu przytacza, poniewa zajmuj
chyba wikszo tekstu Starego Testamentu.

233

najblisze pokrewiestwo nie ma znaczenia398. Ofiara zoona dla wasnej pomylnoci tym
jest cenniejsza i milsza bogom, im blisza osoba jest im ofiarowana. Przeomem staje si
ywot Abrahama. To od niego wizy krwi staj si kluczowym instrumentem integracyjnym.
Jeszcze nie ma monoteistycznej religii, to sam Abraham jest jedynym wierzcym, ale to on
konstruuje spoeczno krwi, staje si fundamentem nowej spoecznoci budowanej
wizami krwi wielkiej rodziny. Jeszcze nie jest tego pewien, jeszcze drzemie w nim
egoizm pierwotnego instynktu i jest gotw powici syna. Ale umowa midzy Bogiem a
Abrahamem jest take umow z nasieniem tego drugiego: Przymierze moje, ktre
zawieram pomidzy Mn a tob oraz twoim potomstwem, bdzie trwao przez pokolenia
jako przymierze wieczne, abym by Bogiem twoim, a potem twego potomstwa. 399
Wizy krwi i ukonstytuowana wielka rodzina to pierwsze wiadome czowiecze struktury
integracyjne w Starym Testamencie tak niezbdne urbanizacji, potem rozszerzone tam do
znacznych, wielopokoleniowych rozmiarw przez akt obrzezania i zapis w drzewie
genealogicznym.400
My bezporednio przeywamy nasz judaizm w starcach oraz dzieciach pisze wybitny
filozof Franz Rosenzweig. I dodaje: Nam take zostaa na chwil pokazana wieczno, ale
inaczej: nie w bracie najbliej nas stojcym, lecz raczej w tych, ktrzy znajduj si najdalej
od nas w czasie, w najstarszym i w najmodszym, w starszym ktry napomina, w chopcu
ktry pyta, w przodku ktry bogosawi, i we wnuku przyjmujcym bogosawiestwo401.
W tej wypowiedzi filozofa jak w zwierciadle lni wyej przytoczona obietnica dana przez
Boga Abrahamowi.
Drugie Przymierze, zawarte przez Mojesza, ktry pojmuje rang rodziny i rol wizw krwi
w procesie integracji, jest ju umow midzy Bogiem a potencjalnym narodem. Jest aktem
oglnospoecznym, nie za jednostkowym czy rodzinnym, jak bya umowa Abrahama.
Nowe przymierze staje si rdem religii dla ludu, zintegrowanego w rodziny i nard
wizami krwi. Przymierze te wizy konstytuuje. Po raz pierwszy nard dziki niemu
powstaje i istnieje tak dugo, jak dugo jest wierny podjtemu zobowizaniu. Drugie
Przymierze staje si jednoczenie narzdziem znacznie uodporniajcym na kryzysy
ekonomiczne, spoeczne i terytorialne okazuje si niezwykle pojemnym i trwaym
instrumentem integracyjnym.
Nard zbiorowo ydw ukonstytuowana w Starym Testamencie jest now wartoci i
jakoci spoeczn. Jest pierwsz samoistn konstrukcj ponadplemienn. Nie jest
tworem kreowanym przez wadc ani wodza. Nie jest stworzona w walce czy podbojach.
Na pocztku nie jest nawet tosamoci terytorialn. Jako nowe spoeczne zjawisko,
przekraczajce dotychczasowe dowiadczenia czowieka, jest uznane za dzieo
Stworzyciela.
398

Praktyka traktowania czonkw rodziny jako potencjalnych ofiar i rodkw do celu wasnego bya niemal
powszechna w staroytnoci, ale i czsto spotykana jeszcze w czasach nowoytnych. Do dzisiaj traktuje si
czonkw rodziny jako potencjalnych zakadnikw we wasnych programach yciowych, na przykad
zmuszanie do maestwa w celu osigania korzyci.
399
Rdz 17,7 i n.
400
Patrz: Rdz 17,10.
401
Franz Rosenzweig, Chrzecijaska rachuba czasu, [w:] Ja jestem prawd. Antologia tekstw o Chrystusie,
wybr i oprac. Kamil Frczek, Krakw 2004, s. 458. Penetracja przyszoci przez potomnych jest swoistym
dowiadczaniem czasu liniowego, by moe jest pierwszym elementarzem dowiadczania takiego czasu.
Potraktowanie czasu jako zjawiska liniowego jest jednym z najwaniejszych osigni judaizmu. Pamita
naley, e jeszcze staroytni Grecy, a take Rzymianie, traktowali czas jako zjawisko cykliczne.

234

Innym rwnie kluczowym walorem tego narodu jest nieznana wczeniej ranga rodziny i
rwno jednostek w spoecznoci zintegrowanej. Po raz pierwszy w historii ludzkoci
wszyscy czonkowie jakiej spoecznoci maj by rwni, maj mie te same prawa402. Nie
s zorganizowani prawem miecza bd prawem terytorium, ale si regu religijnych,
bdcych w rzeczy samej umow spoeczn. I chocia za twrcw demokracji uchodz
Grecy, to jednak rzeczywista demokracja ma swoje rda w starotestamentowym
Przymierzu.
Religia wraz ze swoimi kanonami staa si dla ydw tosamoci pierwotn i podstawow,
a dopiero w drugim rzdzie terytorialn, reguy religijne za stay si obowizkiem
yciowym. To zmusio ich do powszechnego nauczania tych regu. Edukacja
przygotowujca do penienia funkcji podmiotowych w spoeczestwie, po raz pierwszy w
historii, staa si powszechnym obowizkiem w skali ponadplemiennej, i to obowizkiem
religijnym403.
Jest to edukacja niezwyka. Nie jest t edukacj, ktr dotd przechodziy wszystkie nowe
pokolenia, uczce si zachowa i postpowania pokolenia poprzedniego; nie jest nauk o
tym, jak zdoby poywienie, jak si broni, jak budowa schronienie czy te jak sprawi
odzie czy zabi zwierz. Jest edukacj integracji nadfunkcjonalnej, edukacj bycia razem,
edukacj ukazujc rda synergii, rda efektu 2 + 2 = 5; edukacj prowadzc do
ycia w peni urbanicznego w skali narodu.
Mona rzec, e to edukacja staa si komplementarnym religii i wizom krwi kreatorem
narodu zurbanizowanego404.
Jednoczenie Prorocy za gosem Boga przypominaj i woaj, e bezpieczestwo
uzyskane wysikiem spoecznym prowadzi do rozprenia i alienacji spoecznej: Gdy
zaprowadz ich do ziemi, ktr poprzysigem ich przodkom, opywajcej w mleko i mid,
bd jedli do syta, utyj, potem zwrc si do cudzych bogw i bd im suy, a Mn
wzgardz i zami przymierze ze Mn.405
Dugookresowe bezpieczestwo spoecznoci, z upywem czasu dzielone coraz skuteczniej
na czstki bezpieczestwa jednostkowego, indywidualnego, nie moe przetrwa dugo pod
naporem rodowiska zewntrznego i rosncych emocji jednostek i zanika, zostaje
zagubione. Tak ujawnia si alienacja spoeczna.
I dzi mamy trudnoci w przyswojeniu sobie tej prawdy o nas samych.
Uzyskany wsplnie poziom bezpieczestwa, o dziwo, najczciej nie prowadzi do przyrostu
refleksji, ktra jako jedyna zdolna jest do powielenia poziomu bezpieczestwa, ale
paradoksalnie prowadzi do przyrostu emocjonalnych uzalenie, ktre prowadz do
alienacji, niezdrowej konkurencji i w kocu do atomizacji spoecznoci, zaniku wizi
integracyjnych i upadku. Kiedy emocje wypywaj t drog na powierzchni ycia i
poczynaj je coraz bardziej determinowa, wwczas dopiero zagroenie podstaw
402

Oczywicie ta pena demokracja dotyczy mczyzn, ale ukonstytuowana spoeczna ranga kobiety jest
zdecydowanie wysza ni w innych wczesnych spoecznociach.
403
Tym pierwszym elementarzem staa si tzw. pie Mojesza zapisana w ostatniej ksidze Mojeszowej, a
bdca kwintesencj wiary i regu ycia spoecznego staroytnych Izraelitw. Bg wymaga, by kady Izraelita
zna tzw. pie Mojeszow. Nakaz edukacji pojawia si wielokrotnie w Picioksigu Mojeszowym (na
przykad Pwt 6,6.7.8.9). Powszechnie uznaje si, e w okresie przeomu er wszyscy Izraelici mczyni i
starsi chopcy umieli czyta i pisa.
404
Rewolucyjnie odmienny stosunek do wizw krwi zaproponuje dopiero Chrystus zaneguje reguy ycia
spoecznego oparte na wizach krwi.
405
Pwt 31,20. Patrz take: rozdz.1.9. Atomizacja i integracja, str.30 [w niniejszej publikacji].

235

egzystencji prowadzi na powrt do poszukiwania utraconych wizi. Ale wtedy prawie


zawsze jest ju za pno406.
W takim sprzeniu zwrotnym bardzo trudno o postp, o rozwj, poniewa zawsze trzeba
zaczyna prawie od pocztku.
Po okresie dostatku przychodzi nieszczcie 407.
Na moliwoci przeamania nieuchronnoci takiego procesu wskazuj wanie prorocy. Ich
wzorem jest Mojesz i jego postpowanie w stanach kryzysowych Izraelitw na pustyni.
Mojesz przy pomocy Boga wskazuje na moliwo odwrcenia nieuchronnoci zego losu.
Wdrwka przez pustyni jest niezwykym, bo zdwojonym obrazem, swoistym
elementarzem dwch postaw wobec tych samych przeciwnoci. Z jednej strony, emocje
rzesz ludzkich i rwnolega im refleksja samotnego czowieka nad biegiem spraw
ludzkich408. Dialektyczne wizi obu tych postaw buduj wag i prawd spoecznego ycia
zapisan w ksigach Mojeszowych.
Istot rozwoju urbanicznego jest bowiem rwnowaga bezpieczestwa oglnego i
indywidualnego. Uzyskany oglnospoecznym wysikiem refleksji walor bezpieczestwa, nie
moe by cakowicie konsumowany przez emocje jednostki.
Skoro przyrost bezpieczestwa ogu wzmacnia jednostki i ich poczucie wartoci i w ten
sposb kieruje je ku alienacji, to niezbdne staje si rwnolege i adekwatne pogbianie
integracyjnego zwornika, poszukiwanie nowych instrumentw integracji w ramach jej
kanonu podstawowego, po to, by zachowa uzyskany poziom spoecznego zaufania i
poczucia bezpieczestwa. To jednak okazuje si najwiksz trudnoci ycia spoecznego,
a przecie jednoczenie najwiksz jego potrzeb.
Postp spoeczny i rozwj urbanizacji zaley od rezultatw poszukiwa na tym wanie
polu. Postpuje metod prb i dowiadcze, ktre s najczciej jedynie przypadkowym
rezultatem rnych idei generowanych na bieco przez aktualne autorytety. Wraz z
biegiem historii coraz wiksza liczba takich nowych modeli wchodzi w ycie spoeczne bez
spoecznej wiadomoci ich rzeczywistej roli i to dopiero historia nadaje im rang
prawdy409.
Rozwj urbaniczny jest w gwnym stopniu zaleny od tak uzyskanego bezpieczestwa
spoecznoci. Jego wzrost jest moliwy jedynie przy wzrastajcej sieci struktur
integracyjnych. Ograniczenia hedonizmu konsumpcji, umiejtno przekierowania emocji
na refleksj przy zachowaniu potencjau integracji i czytelnoci wyzwala i wzmacnia
korzystne sprzenia zwrotne w obszarze bezpieczestwa spoecznoci. A uzyskane
bezpieczestwo rodzi wtedy nowe bezpieczestwo.
To te mechanizmy budowania spoecznoci ujawnia ju Stary Testament to o nie
dopominali si prorocy.
W tym obszarze doskonalenia rodowiska czowieka urbanicznego niezwyky jest proces, w
jakim nastpuje takie przeformatowanie potencjau jednostki, ktry przynosi obok
406

Przykadem losy Sodomy i Gomory oraz przypadek Lota.


Mona by tutaj przywoa poet i jego sowa: Miae chamie zoty rg, osta ci si jeno sznur.
408
Odmiennym sposobem ujawniania refleksji bya grecka metoda dysput w szkoach filozoficznych oraz
pisanie i prezentacja sztuk teatralnych, ktre s swoist form ukazywania rde emocji, uwikania w emocje
i tego konsekwencje i w ten sposb prowadz ku refleksji.
409
Wielu wspczesnych znawcw zagadnienia uwaa, e to instytucja pastwa powinna by takim
megaintegratorem. Inni prbuj odwoywa si do natury. Byli i tacy, ktrzy uwaali, e to rasa, poczucie
przynalenoci rasowej moe peni t funkcj.
407

236

satysfakcji osobistej wymierne korzyci spoeczne. Jest nim aktywno czowieka


twrczego: najpierw mdrca, kapana i proroka, pniej take uczonego, artysty,
wynalazcy. Czowiek-twrca jest jedynym, ktry osignite bezpieczestwo ogu
konsumuje inaczej ni pozostali. Im wiksze bezpieczestwo, tym wiksze jego podejrzenia
i poszukiwanie dziury w caym. Poczucie bezpieczestwa pozwala mu mocniej i odwaniej
zanurzy si w chaosie natury, spojrze poza horyzont uzyskanego witego spokoju i
penetrowa nieznane. Czowiek wiadomy, prorok, mdrzec, uczony czy artysta, to
czowiek, ktry w czasie bezpiecznym nie przestaje by szczeglnego rodzaju wojownikiem
awangard, chronic innych. Rezultaty jego indywidualnej ekspresji, moderowane przez
bezpieczestwo ogu, przynosz korzyci w skali znacznie wyszej ni te, ktre sam
mgby skonsumowa.
Taki czowiek-twrca, czowiek-kreator, jest gwnym motorem rozwoju spoecznoci.
Liczba osobnikw kreatywnych jest od pocztkw czasu gwnym wskanikiem postpu,
rozwoju spoecznego i urbanizacji. Co wicej, cay rozwj wspczesnej technologii, tych,
ktre najszybciej si rozwijaj, nakierowany jest na upowszechnienie dostpu do wiedzy,
do informacji, umiejtnoci kreatywnego mylenia, umiejtnoci stawiania pyta i szukania
alternatywy. To wanie upowszechnienie tego trendu kreatywnoci, ktry nastpuje po
okresach promocji zapewnienia ywnoci, po promocji powszechnego udziau w podziale
pracy po zapewnieniu wszystkim miejsca w terytorium, staje si dzisiaj przeomem w
rozwoju spoecznoci zurbanizowanych.
Z analizy historii ycia zurbanizowanego integrowanego religi, a take zapisanej w Starym
Testamencie, zdaje si wynika i ta prawda, e w spoecznoci zurbanizowanej zawsze jest
kto, kto zna rozwizanie problemw, kto wie, jak pokona przeszkody nietrywialne.
Przejrzysto, czysto i czytelno struktur spoecznych, prawo ich uczestnikw,
pozwalaj na to, e we waciwym czasie ten kto niezbdny si odnajduje i wraz z nim
znajduje si rozwizanie trudnoci. Kiedy jednak emocje buduj jedynie egoizm jednostek,
kiedy takie zachowania znajduj znaczc przewag, to na pokonanie trudnoci
nietrywialnych nie ma szans, bo w chaosie indywidualnych interesw i pragnie nie ma
moliwoci odnalezienia tego, ktry wie. W takich czasach nieletni Dawid ze swoj proc
nie moe si ujawni; takie czasy nie pozwalaj na wysuchanie przez faraona uwizionego
Jzefa.

9.6. STANY EKSTREMALNE


Refleksja i wiadomo budz si najatwiej w bezpiecznym dystansie do stanw
ekstremalnych czowieka. Dla umysu refleksyjnego to wanie takie dowiadczanie stanw
ekstremalnych jest podstawowym rdem prawdy. Przed ich wystpieniem wyrokowane
sdy wydaj si jedynie przypuszczeniami, ideami, yczeniami, a bezporedni udzia w
sytuacjach ekstremalnych zanadto obcia zachowania i opinie emocjami. Dopiero
dowiadczanie ekstremum z pozycji bezpiecznych wyzwalaj t prawdziw refleksj, ktra
dotyka prawdy o wiecie oraz o nas samych. W Starym Testamencie zjawiska takie
znajdujemy bardzo czsto i s one elementarzem edukacji biblijnej. Prawie wszystkie

237

znajdujce si tam przypowieci prezentuj stany krytyczne, ekstremalne, ktre staj si


momentami prby, chwilami prawdy. Podobnie w Nowym Testamencie410.
Mdrcy i prorocy Starego Testamentu byli jednak rwnie zdolni do zbudowania prawdy na
podstawie osdu sytuacji istniejcej, przed wystpieniem stanu ekstremalnego411. Mieli oni
w stosunku do wszystkich innych, im wspczesnych, dwa istotne metodyczne uatwienia:
dysponowali w miar jednorodn grup spoeczn bdc tematem ich refleksji grup o
silnym i trwaym kanonie integracyjnym oraz z klarownymi reguami ycia spoecznego,
grup woln od hierarchii wewntrznej budowanej si a jednoczenie sami czuli si w
znacznym stopniu wolni i niepoddani wadzy412.
Dostrzegli oni, e nie jest moliwe zachowanie spoecznoci w jednoci funkcjonalnej
gwarantujcej wsplne przeycie w stanach ekstremalnych bez posiadania idei
integracyjnej odpornej na takie przeszkody. Byt ksztatuje wiadomo jedynie w stanach
optymalnych, ale te nie maj kluczowego znaczenia dla trwaoci spoeczestwa w stanach
kryzysowych, cho s stanem cigle powszechnie podanym.
Kluczowym problemem spoecznoci zurbanizowanej jest jej gotowo i umiejtno do
pokonywania przeszkd nietrywialnych przeycie bez strat w stanach ekstremalnych.
To te umiejtnoci decyduj o przyszoci i o moliwociach rozwoju.
To dla takich czasw niezbdne jest poczucie jednoci, niezbdna jest staa i trwaa idea
integracyjna niepodatna na wpywy ekonomii, polityki, rodowiska, moc zych wodzw i si
wrogw, bo to one i tylko one generuj stany kryzysowe.
Podstawowym i pierwotnym integratorem s wizy krwi, budujce magicznie zwizan z
jzykiem pierwotn wsplnot terytorialn. Ale w licznej spoecznoci ich skuteczno jest
zbyt maa wobec skali zmian zachodzcych w terytorium i w yciu spoecznym. Przy
krytycznych zmianach ilociowych, ktre mog towarzyszy spoecznoci, takie struktury
integracyjne nie s w stanie utrzyma jej urbanicznej sprawnoci a wprost przeciwnie,
szybciej wywouj jej destrukcj. Ostatecznie najbardziej pojemnym integratorem okazaa
si religia. To t prawd z caym przekonaniem gosili prorocy. Tylko religia jako wielki
integrator zachowuje rwnoprawno czonkw spoecznoci wikszej ni rodzina czy
plemi. Kada inna idea integracyjna wymuszaa hierarchi i podporzdkowanie, zamykaa,
bd znacznie ograniczaa naturaln dynamik ycia spoecznego, ograniczajc tym
samym jego moliwoci rozwoju. Religia, stojc obok codziennego ycia, nie wchodzc z
nim w jakiekolwiek asocjacje, bya i jest zdolna przenie, przeprowadzi spoeczno
przez okresy prb i stanw ekstremalnych niesionych przez codzienno, take tych
niesionych przez emocje.
Do dzisiaj nie ma rwnie skutecznej alternatywy.

410

Najpowszechniej znane to midzy innymi opowie o synu marnotrawnym, scena z jawnogrzesznic (Kto z
was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci w ni kamieniem), zaparcie si Piotra, opowie o samarytaninie,
problem Judasza, scena z otrem na krzyu.
411
Dzisiaj podobn sprawno przypisuje si rozpoznaniu naukowemu.
412
Mona by rzec e, ich laboratorium byo stosunkowo hermetyczne i higieniczne, a zbir elementw
badawczych by jednorodny i wyizolowany jak system zamknity.

238

9.7. ROZWJ RELIGII. STOPNIOWANIE KANONU RELIGIJNEGO


Mechanizm rozwoju urbanicznego wydaje si prosty. Najpierw instrument integracyjny,
pniej kontrolowana dezintegracja wymuszana aktywnoci funkcjonaln niezbdn do
przeycia ogu413. Na najniszym szczeblu spoecznym wizi rodzinne, wizi krwi, s tym,
co po czasie codziennych indywidualnych dziaa czy obowizkw, a ktre tu nazywamy
aktywnoci funkcjonaln, przywraca na powrt rodzin sobie i pozwala na wymian dbr,
dowiadcze i opinii. Do pewnego stopnia, im wiksza rodzina, tym wicej rodkw, wicej
dowiadcze, wicej bezpieczestwa i wicej terytorium. Aby rodzina moga by wiksza,
musi dysponowa odpowiednio siln ide integracyjn oraz waciw jej, czyteln
emanacj. Musi te zachowa czytelno i identyfikacj swoich czonkw, ich dyscyplin,
hierarchi i wzajemn dyspozycyjno. W kocu musi take dysponowa odpowiednim
terytorium, ktre bdzie jej ekonomicznym i tosamociowym zapleczem. Wraz z rozrostem
rodziny wszystkie te elementy j ksztatujce i utrzymujce w jednoci ulegaj jednak erozji
i rodzina si rozpada. Jej rozwj ilociowy nie moe przeksztaci si w now jako. Moc
jej idei integracyjnej ma wielko skoczon, a to przecie instrument integracyjny jest
podstawow si sprawcz zachowania ycia spoecznego i jego rozwoju.
Jedyn alternatyw integracji ide jest integracja si, chonno energetyczna obu tych idei
jest jednak skrajnie odmienna.
Integracja ide generuje te pokady efektywnoci czowieka, ktre nigdy si nie ujawniaj
pod presj. Opiera si na tanich przekazach informacyjnych, stale wzmacnianych w
niezliczonych sprzeniach zwrotnych ycia spoecznego. Korzysta z satysfakcji,
otwartoci, serdecznoci i wdzicznoci. Jej narzdziami s: zaufanie, czytelno,
dostpno, rwno, kooperacja i koordynacja.
W integracji si takie problemy, jak czytelno i kontrola, nie stanowi problemu i daj si
pokona dyscyplin, hierarchicznoci oraz karami. Zawsze jednak kade takie dziaanie
wymaga nowych nakadw energetycznych integracja si jest energochonna. To dlatego
w konfrontacji idei i siy idea jest zawsze bardziej skuteczna, a sia zawsze bardziej
kosztowna. Kada integracja spoeczna warunkowana si koczy si wraz z jej zasobami
energetycznymi.
Idea majca przekona czowieka do dziaania razem, do bycia razem, musi mie t si
wewntrzn, ktra wyuska w czowieku przekonanie o wyszoci tej idei nad innymi, co z
reguy nastpuje przez porwnanie obszaru korzyci, ktre czowiek moe zyska. Ta idea
nie moe pochania jego zasobw energetycznych, ktre s mu przynalene. Moe jednak
korzysta z jego zasobw informacyjnych, tym bardziej, kiedy te w kontaktach z innymi,
dziki zjawisku synergii i i facylitacji zwikszaj swj potencja. Ostatecznie umoliwiaj
realizacj podstawowego pragnienia czowieka, czyli zaspokojenie potrzeb, przeycie w
swoich potomkach, bezpieczestwo ze strony innych, rwno, ale i tosamo wobec
innych, pomoc w potrzebie ze strony innych, czytelno wiata i rodowiska.
Ta idea bycia razem my, tu, teraz i zawsze oraz idea przeycia w swoich potomkach
jest od zarania czasu podstawow i niemal pierwotn ide czowieka, jest kamieniem
wgielnym urbanizacji.
My, tu, teraz i zawsze to esencja i istota urbanizacji niesie sob czowieka, jego geny,
jego idee, jego przestrze i jego czas. Tworzy ich swoist jedni, ktrej emanacj jest
ludzkie zurbanizowanie.
413

Kazimierz Dbrowski powiedziaby dezintegracja pozytywna.

239

Im idea jest trwalsza w czasie i odporna na zakcenia wewntrzne oraz zewntrzne, tym
jej skuteczno integracyjna jest wiksza, a ideami podanymi s idee wielopokoleniowe,
gdy tylko wtedy dostrzec mona take przyszo kolejnych pokole.
Dowiadczenie uczy jednak, e wikszo idei integracyjnych konstruowanych przez
czowieka ma stosunkowo krtki okres istnienia. Albo cele zostaj osignite i staj si
rodkami, a wtedy potrzebna jest kolejna, bardziej pojemna idea, lub te cele ksztatowane
ide s niemoliwe do osignicia i idea upada.
Trudno podj jakikolwiek zbiorowy wysiek bez okrelenia idei, ktra moga by sta si
motorem jego podjcia, organizacji prac i koordynacji indywidualnych dziaa oraz ich
weryfikacji. To idea wyprzedza dziaanie. Idea bowiem zapewnia niezbdn integracj
uczestnikw zbiorowego wysiku. Gdy nie ma nadrzdnego czynnika integracji, wwczas na
kadym poziomie i w kadym miejscu istnieje zagroenie separacji i atomizacji uczestnika
wsplnego programu. A ycie urbaniczne w przestrzeni zurbanizowanej to niewtpliwie dla
wikszoci ludzi na wiecie program yciowy bez alternatywy. Dlatego te idee religijne
pojawiaj si w yciu czowieka dcego do zurbanizowania po wyczerpaniu progu
pojemnoci, czytelnoci i sprawnoci integracji budowanej czytelnymi i oczywistymi
wizami krwi oraz wizami ekonomicznymi414.
Religia w swoim spoecznym, pozateologicznym zadaniu ma dwojakie rwnowane funkcje:
konstruuje i konstytuuje wielopokoleniowe normy spoeczne i wartoci oraz wie je
najczciej z oryginaln i jedyn interpretacj wiata. Te podwjne funkcje, objawione bd
wypracowane metod dowiadczenia i uzgodnienia, s najwaniejszym instrumentem
integracji grupy i regulacji ycia spoecznoci; instrumentem o niebywaej sile, w ktry
czowiek wrasta naturalnie, a nastpnie go powiela w kolejnych pokoleniach. Jako wielki
integrator ideowy, religia nie konsumuje energii, wprost przeciwnie ona kreuje energi,
jest energogenna. Dowody jej potencji energetycznej zapeniaj wiat dzieami, ktre nie
znajduj konkurencji pord dzie budowanych pod przymusem.
Religia nie jest jednak ide, w ktr mona wej rwnie atwo, jak wchodzi si do wityni.
Czowiek przystosowywa si do religii, a i religia przystosowywaa si do potencjau
moliwoci czowieka. W historycznym rozwoju religii europejskiego krgu kulturowego
mona wyrni trzy kolejne etapy, trzy stopnie, ktre czowiek dziki religii pokona. Nie
wydaje si, by w jakiejkolwiek innej czci wiata dokonano czego podobnego. To dlatego
Europa jest inna.
Pierwszy stopie religii, religijno pierwotna, to dla danej spoecznoci, mniejszej lub
wikszej rodziny, niezbdna konstrukcja poj i idei dla minimalnego co najmniej
uporzdkowania wiata otaczajcego. To zesp wierze, mitw i magii wzajemnie si
uzupeniajcych, w pewnym sensie komplementarnych ze wszystkimi innymi yciowymi
praktykami. Dziki nim grupa spoeczna, ktrej dany czowiek jest czonkiem, znajduje
swoje miejsce w wiecie i przez nie pojmuje zoono otaczajcego wiata. Ten zesp
wierze jest jednoczenie podstawowym instrumentem integracyjnym grupy i terytorium,
414

Pewnym modelem rozwojowym czytelnoci wizw krwi bya integracja wiecowa, kiedy cele i plany
dziaania, idee, dyskutowano i gosowano ich akceptacj jednogonie. Ci, ktrzy gosowali przeciw, byli
wyrzucani poza spoeczno lub zabijani. Por. Karol Modzelewski, Barbarzyska Europa, Warszawa 2004,
[...] nie zrozumiemy niczego z tradycyjnych kultur barbarzyskiej Europy, jeeli zamkniemy oczy na
kolektywistyczny charakter ich norm moralnych.

240

gdy poza ich granicami obowizuje zupenie inna konstrukcja wiata. Pierwotne struktury
religijne s zronite ze wszystkimi pozostaymi strukturami kulturowymi, s waciwie
tosame, a take dogbnie przenikaj ca aktywno gospodarczo-egzystencjaln grupy
spoecznej i mentalno kadego z jej czonkw. Konstytuuj wszelkie zasady korzystania z
przestrzeni, z terytorium, z jego zasobw, a take cae ycie spoeczne, tym samym
rwnie ycie kadej jednostki. Z chwil przekroczenia granicy terytorium to napotkane
nowe staje si obc nicoci, ktrej sens jest niedostpny.
Zadaniem caej tej skomplikowanej i zoonej struktury jest cise i w pewnym sensie
hermetyczne zwizanie czonkw spoecznoci midzy sob ze spoecznoci, z jej
terytorium, z przestrzeni i jej zasobami; uczynienie rodowiska i w nim spoeczno
jednoci. Religijno pierwotna nie wyrnia jednostki. To spoeczno utosamiona z
terytorium, ta swoista jednia spoeczno-terytorialna przez religi staje si czym
wyjtkowym w otaczajcym wiecie. Caa odmienno wobec wiata skupia si w
spoecznoci jako takiej, w jej terytorium, a emanacj tej odmiennoci s wierzenia i
obyczaje. W skali niewielkich spoecznoci religia nie jest nawet przez te spoecznoci
wyrniana, gdy jest elementem caoci ich ycia. Dopiero inni, obcy, dostrzegaj, e to,
co integruje spoeczno i buduje jej tosamo poza funkcjonalnymi potrzebami
codziennoci, ma znamiona religii, jest ze wiata innego ni wiat realnej rzeczywistoci. To
dopiero w skali wielkich rodzin, gdy religia zostaje wzmocniona si wadzy, wtedy stanie
si wyrnian wartoci spoeczn.
Religia pierwotna to religia budujca integracj na zasadzie dialektycznej i wrogiej opozycji
do caej reszty wiata, reszty znanej i nieznanej, i odpowiadajca na wszystkie moliwe
pytania. Prawie aden poziom samowiadomoci czowieka nie jest w niej moliwy. To
prawie oznacza, e pocztki samowiadomoci s jednak zauwaalne kiekuj u
wodzw, szamanw i czarownikw, a nastpnie mdrcw, stanowicych oczywist elit
takich spoecznoci.
Religijno pierwotna ma swoje istotne granice. Jest ograniczona do konkretnej jedni
spoeczno-terytorialno-funkcjonalnej. Nie moe obejmowa wikszej spoecznoci i
terytorium ni mieci si w kanonie religijnym, wikszej ni jest zdolny ogarn je swoim
potencjaem czytelnoci aktualny przywdca. Nie moe si rozrasta, rozwija, poniewa
nie przewiduje wariantw, ktre nios zmiany w rodowisku wewntrznym i zewntrznym.
Jeli nowe bodce przerastaj swoj skal adaptacyjno religijnego kanonu,
doprowadzaj prawie zawsze do kolapsu caoci spoecznego agregatu. Ta spoecznoterytorialno-religijna jednia nie ma te najczciej instrumentu utrzymujcego czytelno,
identyfikacj i zachowanie regu w wypadku gwatownego rozwoju ilociowego 415. Jedyne
warianty rozwojowe tych spoecznoci, wielkie rodziny, wynikaj z ich instrumentalnego
wspomagania przez dziaania stricte polityczne realizowane za pomoc siy. Ich rozpad
koczy si powstaniem licznych zbiorw terytorialnych jedni silnych ludzi, przeksztaconych
z biegiem czasu w rody, osady, miasta, a nawet pastwa i cywilizacje.

415

Tylko ilociowego, rozwj jakociowy jest bowiem przez prawie wszystkie religie zamknity, chyba e za
now jako uzna zwikszenie siy obrony czy ofensywnoci dziki wzrostowi ilociowemu. Jak widzimy w
Starym Testamencie, taki typ rozwoju jest silnie motywujcy. Rozwj ilociowy pierwotnych grup spoecznych
jest istotnym tematem bada antropologicznych, tych ich czci zajmujcej si pokrewiestwami (badania
Ruth Benedict, Claudea Lvi-Straussa, Mircei Eliadego).

241

Model pierwotnej religijnoci i pierwotnej jedni spoeczno-terytorialnej osign dziki sile,


wojnie i eksterminacji innych bardzo duo, czsto spektakularnych, wariantw ilociowych,
nie mg jednak pokona bariery jakociowej.
Barier jakociow co najwyej pokonyway wyizolowane jednostki, majce ograniczony
wpyw na oglny rozwj swoich spoecznoci. Droga tego indywidualnego rozwoju
prowadzia przez kontestacj obowizujcych rygorw i kanonw i nastpnie alienacj.
Ta za prawie zawsze prowadzia do spoecznego wykluczenia.
Wikszo ogniw urbanizacyjnych wiata wspczesnego integrowanych jest religiami
stanowicymi rne warianty lub gazie religii stopnia pierwszego.
Drugi stopie religii, tu rozumianej jako wielki integrator spoeczny, powstaje w tyglu religii
Bliskiego Wschodu i Afryki. T now drog, prowadzc w konsekwencji do istotnego
przeomu w rozwoju ludzkoci, znajdujemy dopiero w wielkim dziele Mojeszowym 416. Jest
to niezwyky, odmienny od wszystkiego dotd i oryginalny krok zmieniajcy mentalno
czowieka wobec wiata i terytorium. Przesanie Picioksigu Mojeszowego rozszerza bez
siy wodzw czy dyktatorw pojemno integracyjn religii ponad czytelno grupy
plemiennej. Dokonuje take wyomu w modelu tosamoci religii ze spoecznoci i
rodowiskiem. Odrywa Boga i spoeczno od terytorium, przywizujc je wzajemnie do
siebie ponad katalizujcymi funkcjami tego terytorium. Wyrywa spoeczno czowieka z
samej istoty natury i czyni j boym partnerem. Dziki temu budzi wiadomo odrbnoci
czowieka wobec natury. Czynic go stojcym obok natury, stawia czowieka wraz z jego
spoecznoci wobec wiata w dialektycznej, spolaryzowanej relacji. Nie pozostawia go
jeszcze samotnego wobec wiata. Pojedynczy czowiek pozostaje spojony ze
spoecznoci tylko w niej, zanurzony jako jednostka, podejmuje dialog ze wiatem tym
obok. Odrywajc go od terytorium i represyjnej podlegoci politycznej, religia pozwala mu
zrozumie konstytutywne dla relacje z innym czowiekiem i swoj spoecznoci. Pozwala
mu dostrzec i zanurzy si w samej kwintesencji zwizku spoecznego. Zwizku, ktry nie
jest obarczony relacjami z terytorium i wynikajc std hierarchi podporzdkowania.
Pozwala mu odkry podmiotowo jednostki i spoecznoci ponad jej uwikaniem w
terytorium i si polityki.
Bez wizualnie i symbolicznie spektakularnego przejcia przez Morze Czerwone, bdcego
swoist emanacj przemiany dialektycznej i symbolem opuszczenia dotychczasowego
kanonu religijnego, jak i modelu ksztatowania rozwoju spoecznego, taka przemiana, by
moe, nie byaby moliwa.
Bez czterdziestoletniego marszu przez pustkowia, bez tego dowiadczenia
eksterytorialnoci i uwolnienia od presji siy politycznej, to dowiadczenie i to wyksztacenie
korpusu podmiotowoci czowieka byoby co najmniej utrudnione i znacznie przesunite w
czasie, a i historia wiata byby zupenie inna.
Religia Picioksigu Mojeszowego buduje wiadomo spoecznego uwikania jednostki,
ale take jej spoeczn rang ponad i poza terytorium oraz ponad si polityczn. Z wieloci
jednostek budujcych spoeczno nie wyrnia i nie deprecjonuje adnej, jeli tylko ta
zachowuje reguy religijnego kanonu, tu: zwizku spoecznego. Normy kreuje czytelne,
gwarantujce jednostce spoeczn podmiotowo, jeli tylko je rozumie i zachowuje. Po raz

416

Wszystkie elementy tego kanonu znajduj si w Picioksigu Mojeszowym, stanowicym podstaw


Starego Testamentu.

242

pierwszy w historii czowieka buduje spoeczno przez jednostki i buduje jednostki ponad i
poza walorami, ktre czowiek nabywa na terytorium i w dramatycznej walce o byt.
Normy te po raz pierwszy tworz instrumentarium prowadzce do wzbudzenia
samowiadomoci, do wzbudzenia podmiotowoci czowieka. Nie s zapisem marzenia o
podmiotowoci, nie s jej opisem ale s kanonem postpowania do niej prowadzcego. Po
raz pierwszy te czowiek i jego spoeczno traktuj terytorium jako wyodrbniony
instrument sucy oglnospoecznej aktywnoci, a nie jedni, tosamo egzystencjaln.
W tym dialektycznym procesie oderwanie od terytorium pozwolio na zrozumienie jego
rzeczywistych funkcji w yciu spoecznoci i czowieka. Terytorium, z rzeczy niemal
magicznej, nadajcej podmiotowo, w przesaniu Mojesza staje si instrumentem,
oddanym w uywanie przez Boga. Ju nie terytorium konstytuuje spoeczno i w niej
czowieka. Czyni to tylko Bg przez swoj spoeczno i w spoecznoci.
Bg kreator i integrator.
Przez tre Przymierza Mojeszowego, w ktrym wacicielem terytorium pozostawa Bg,
powstaa konstrukcja rozspajajca wasno i tosamo terytorium. To rozdzielenie
wasnoci i tosamoci pozwolio na prb wyksztacenia relacji midzyosobniczych
opartych na rwnoci. Podstaw tego procesu bya identyczna postawa tosamociowa
wobec terytorium i mao drastyczne rnice wobec prawa dysponowania terytorium.
W Przymierzu Mojeszowym rozpocz si dugi proces upodmiotowienia spoecznoci i
jednostki.
To tam trysno rdo demokracji.
Terytorium w tym Przymierzu zostao poddane skrajnie instrumentalnie procesom, ktre
miay zapewni trwanie i rozwj spoecznoci Izraelitw. Te skrajnie instrumentalne decyzje
naleay jednak do Boga, nie do ludzi ludziom zostay one jedynie oznajmione. To w ten
sposb dokonaa si alienacja spoecznoci Izraelitw wobec terytorium. Spoecznoci tych
ssiadw, ktre pierwotnie byy konstytuowane posiadaniem terytorium, zostay rwnie
instrumentalnie za przykazaniem Boga potraktowane przez Izraelitw.
Bya to walka nowego ze starym. Dawida z Goliatem.
Tu chyba po raz pierwszy w pisanej historii ludzkoci terytorium ponadplemienne zostaje
poddane instrumentalizacji, zaplanowane z punktu widzenia interesw pojedynczego, w
pewnym sensie statystycznego czowieka, obywatela. Nie jest planowane tylko z punktu
widzenia jego obrony, potrzeby ilociowej przewagi nad konkurentem czy ekonomicznej
wydajnoci. Kluczem jego organizacji staje si sprawno spoecznej integracji oraz
potrzeby jednostki, bdcej czynnym ogniwem spoecznoci, kadej jednostki. Co wicej,
obrona i ekonomiczna sprawno zostaj oddane w rce Boga, ktry z kolei przyrzeka, e
wysoki poziom integracji religijnej zapewni oczekiwane szerokie bezpieczestwo ze strony
terytorium.
Jednym sowem, wedug Mojeszowego kanonu, efektywno terytorium jest funkcj
poziomu integracji i kooperacji spoecznoci. W swoistej jedni spoeczno-terytorialnej to
jedynie spoeczno wykazuje funkcje podmiotowe, nie za terytorium, a miar tej
podmiotowoci jest sia integracji. To Bg, jako wielki integrator, obdarza spoeczno t
podmiotowoci. Rezygnacja z umowy z Bogiem jest rezygnacj z podmiotowoci 417. Jest

417

Porwnaj z tekstem tzw. pieni Mojesza (Pwt. 32).

243

powrotem do pierwotnego uwikania ludzkiej egzystencji w walk o byt na terytorium,


pozbawionej ju jednak bogiego stanu niewiadomoci418.
Spektakularnie zwikszona zostaje czytelno zintegrowanej spoecznoci ydw. Skal
czytelnoci spoecznoci powikszono do skali dwunastu plemion, zapisujc w pamici
ludzkiej pochodzenie kadego mczyzny, a take dokonujc zabiegu jego obrzezania.
Obrzezanie stao si widomym znakiem przynalenoci, z kolei pami pokole sytuowaa
jednostk w zbiorowoci419. Pierwszym i czytelnym znakiem przynalenoci pozostaway
jednak rygory i ceremoniay religijne. Podstawowy problem w organizacji ycia spoecznego
czytelno jego uczestnikw zosta tym sposobem na dugi czas rozwizany niezwykle
skutecznie.
Czytelno spoecznoci, a wic i jej wielko, jest w staroytnoci kluczowym problemem.
Wiele lat pniej, bo w IV wieku p.n.e., Arystoteles zwraca baczn uwag na ten warunek w
organizacji miasta i kraju. Pisze: Aby [...] rozstrzyga zagadnienia prawne i rozdziela
urzdy wedle zasugi, musz obywatele zna si wzajemnie, jaki kto jest, bo gdzie to nie
ma miejsca, tam z koniecznoci le jest i z urzdami, i sdami. Nierozwane dziaanie w
jednym i drugim kierunku obraa sprawiedliwo, co a nazbyt wyranie wystpuje przy
wielkim zaludnieniu.
8. Ponadto obcym i metojkom [ludno napywowa osiada, pacca podatki S.L.] atwiej w
takim razie przychodzi wcisn si w szeregi obywateli, bo skutkiem nadmiaru ludnoci
nietrudno jest przemkn si niepostrzeenie.
Jasn tedy jest rzecz, e najlepsz miar ograniczajc wielko pastwa jest
nastpujca: liczba ludnoci winna by, o ile monoci, najwiksza, ale tak dobrana, by
umoliwiaa samowystarczalno ycia i rwnoczenie pozwalaa na atwe dokonanie
przegldu stosunkw.
A nieco dalej dodaje: [...] masa mieszkacw ma by taka, eby mona j atwo obj
przegldem, to postulat ten dotyczy rwnie i kraju; w odniesieniu do kraju atwo
przegldu oznacza jednak, e atwo mu przyj z pomoc 420.
Ten aspekt ilociowy urbanizacji ma swoje odzwierciedlenie w tekcie Starego Testamentu.
Czsto podawane ogromne liczby Izraelitw s narzdziem w uwiadamianiu swojej
przewagi nad innymi, nie za prawd obiektywn. S take wanym instrumentem budowy
wasnej wyjtkowoci421.
Religia drugiego stopnia, ktr bya religia Mojeszowa, wyprowadzia symbolicznie i
fizycznie spoeczno z terytorium, ale take ze wiata rozmontowaa pierwotn jedni
spoeczno-terytorialno-religijn. Aby go ze wiata wyprowadzi, dokonaa najpierw jego
interpretacji: skonstruowaa najpierw wiat, eby mc go nastpnie opuci i kontestowa.
Ograniczya czowiecz jedni do wasnej etnicznej spoecznoci, a jej spoiwem uczynia
Boga. Teologicznie mona powiedzie, e to Bg wyrwa czowieka z terytorium, wybra
go ze wiata, z caej natury, wybra go z jego raju. Skoro wybra go ze wiata, to wiat ten
stan obok niego jako byt odrbny, jako swoista przeciwwaga. Po raz pierwszy w yciu
418

Por. Rdz 3,11: Kt ci powiedzia, e jeste nagi? Czy moe zjade z drzewa, z ktrego ci zakazaem
je?
419
To dlatego w Starym Testamencie tak wiele zapisw drzewa genealogicznego.
420
Arystoteles, Polityka..., ks. VII, rozdz. 45, s. 191.
421
Przyrost ludnoci charakterystyczny w czasach bezpiecznych by niebezpieczny dla kadego ogniwa
urbanizacyjnego staroytnoci. Jedynym pokojowym sposobem przezwycienia utraty stabilnoci takiego
ogniwa bya ekspansja kolonialna: ekspulsja nadmiernej liczby ludnoci. Sprzyjaa temu zasada
dziedzicznoci ojcowizny. Taki mechanizm regulacji ludnoci osta si do czasw wspczesnych.

244

czowieka i jego spoecznoci wiat staje si bytem odrbnym, wyizolowanym,


wyabstrahowanym. Podobnie terytorium.
To krok niezbdny do jego poznania i przeksztacania.
Przymierze Mojeszowe byo przymierzem midzy spoecznoci jako caoci a Bogiem
byo wzajemnym zobowizaniem, byo przyjciem na siebie odpowiedzialnoci za
dotrzymanie Przymierza. Byo wic ze strony spoecznoci odpowiedzialnoci zbiorow.
Rozpad takiej spoecznoci w znacznej mierze neutralizowa t odpowiedzialno.
Jednostka nie moga jej na siebie przej, nie bya do tego przygotowana.
Sabo natury ludzkiej ujawnia si wszdzie, czasem za staje si odporna nawet na
boskie decyzje. Dlatego te ten niezwyky dialektyczny proces, w yciu staroytnego Izraela
zosta z czasem ograniczony, a nawet przerwany.
Przede wszystkim, z biegiem czasu terytorium wrcio do swojej pierwotnej funkcji w jedni
spoeczno-terytorialnej, a interpretacja wiata, tego obok, zostaa przystosowana take do
prozaicznych i wielce pierwotnych potrzeb. Kanon Mojeszowy w interpretacji nastpnych
wiekw nie utrzyma swojej spektakularnej odrbnoci w stosunku do pierwotnej formuy
religijnej, wprost przeciwnie mona powiedzie, e w wielu wypadkach zrs si ze swoim
pierwotnym przeciwiestwem. W kracowej sytuacji sta si na powrt jedni spoecznoterytorialno-religijn.
Religie drugiego stopnia umoliwiaj identyfikacj i integracj spoeczn w zupenie nowej
skali, znacznie przewyszajcej swoj pojemnoci naturalne wizi plemienne. Umoliwiaj
wewntrzn spjno i niezbdn sprawno spoecznoci wiernych, ale wobec wiata i
innych egzystuj jedynie jako silnie identyfikowana jednia spoeczna i w tym zakresie,
formalnie, przypominaj religie pierwotne, religie rodzin i plemion. Byy i s religiami
ekskluzywnymi.
Ich si integracyjn obok szczeglnego i indywidualnego przymierza z Bogiem jest
usytuowanie caego otaczajcego je wiata na skrajnie przeciwnym biegunie
rzeczywistoci.
Wewntrznie demokratyczne, nie akceptuj podobnych relacji z tym, co poza ich granicami.
U jednostek, czonkw tych spoecznoci, przekraczanie tych granic wywouje znaczne
napicie emocjonalne i obnia moliwo obiektywnej refleksji. To napicie wynikajce z
przekraczania granicy jest pozostaoci pierwotnej, mentalnej granicy jedni spoecznoterytorialnej.
A przecie to poza t granic Bg wyrzuci Adama i Ew i oznaczy j mieczem czynicym
rany. Historia przekonuje, e s to czsto rany miertelne.
Religia trzeciego stopnia: Nowy Testament. Dwa tysice lat temu, w okresie wielkich
przemian ilociowych, chaosu i rozpadu spoecznoci, po dugim okresie petryfikacji
kanonw religijnych i ich sprawnoci integracyjnej, po dugim okresie sprawnie dziaajcych
modeli integracji si i dystrybucj pozyskanych tym sposobem dbr, w apogeum dominacji
roli terytorium, pojawia si nowy kanon religijny. Jego przesanie jest odmienne od
wszystkiego, co byo dotd. Goszone kolejne Nowe Przymierze nie wcza czowieka w
relacje z bogami terytorium, spoecznoci i jej wiata, jak to byo w religiach pierwszego
stopnia, nie wie boym przymierzem spoecznoci, jak to byo w religii drugiego stopnia,
ale oferuje zwizek indywidualny, pojedynczego czowieka z Bogiem.
Nie obejmuje on adnej tosamoci czowieka nie obejmuje jego terytorium ani jego
wasnoci, nie obejmuje spoecznoci ani nawet rodziny, nie obejmuje take jego historii.

245

Nowe Przymierze za partnera Boga uznaje jedynie indywidualn jednostk, cakowicie


uwolnion od jakiegokolwiek dzielenia swojej odpowiedzialnoci czy to ze spoecznoci,
czy to z terytorium, bez wzgldu na jej zwizki tosamociowe i skal. Ca
odpowiedzialno za wszelkie czyny i decyzje lokuje tylko w jednostce. Tym samym
upodmiotawia j w rwnym stopniu wobec spoecznoci, w ktrej yje, jak i wobec wiata,
ktry j otacza.
Stawia jednostk tylko wobec Boga, a wic tylko wobec caego wiata, i tak czyni j
odpowiedzialn.
Tylko j. J jedyn.
Ten Bg nowego Kanonu, wicy w taki sposb wszystkie jednostki, nie jest jednak
centralnym dyktatorem, ale w istocie swojej jest jedynym integratorem.
Jest jedynie tym, co czy, a nie tym, co rzdzi. Niczego nie wymaga.
Nowe Przymierze jest ide integracyjn, z ktrej wyeliminowane zostay wszystkie te
elementy, ktre ograniczay pojemno idei Przymierza Mojeszowego. W nim bowiem
pojemno integracji ograniczaj emocje jednostki budowane przywizaniem do rodziny, do
swojej spoecznoci, do religii. To tosamoci czowieka wznosz granice miedzy ludmi.
Nowe, kolejne Przymierze nie znosi tych tosamoci, ale ustanawia wobec nich
podmiotowe relacje kadego czowieka. W kadej sytuacji, w ktrej jakie emocje mog go
uprzedmiotawia na przykad wobec terytorium, wobec wasnoci lub spoecznoci,
nakazuje mu zawierzy prawdziwej refleksji i przywrci stan swojej podmiotowoci. To
Nowe Przymierze nadaje czowiekowi, kademu z osobna, wasn, oryginaln godno,
ktra odtd ma by jego jedyn tosamoci.
Wszystko inne jest rezultatem tego nadania.
Terytorium, spoeczno, wasno i wszelkie granice istniej nadal, mog istnie, ale
zostaj zmienione ich relacje wobec czowieka. Pozostaj tosamociami niezbdnymi
jedynie dla egzystencji ciaa czowieka, ale nie s ju nimi dla jego godnoci, dla jego
ducha, dla jego wiadomoci. Maj sta si narzdziami staego budowania na nowo tej
jedynej tosamoci czowieka, jego jako osoby. Maj sta si instrumentem, lecz nie celem.
Nadrzdnym celem czowieka nie ma by budowanie wiata dla swojej egzystencji, ale
budowanie siebie.
Nowa idea integracji wyuskuje czowieka jako jednostk ze wszystkich zwizkw ze
wiatem go otaczajcym nie po to, eby pozostawi go w samotnoci, lecz po to, aby to
oddalenie pozwolio mu zrozumie charakter tych zewntrznych zwizkw, by przez to
zrozumie siebie i wiat otaczajcy. Po tym oddaleniu ma on na powrt wrci do wiata,
ale ju jako wolny od jego uwikania ma on powrci ze zrozumieniem tak wiata, jak i
siebie.
Ma dostrzec swoj prawd i prawd wiata. Oddala si na pustyni w samotnoci, by tam
dostrzec swoje uwikanie w wiecie i spoecznoci.
Wedug tej nowej idei, dopiero zrozumienie wiata daje czowiekowi wolno w wiecie.
Std ju blisko do konstatacji, e cele czowieka s odmienne od biegu spraw wiata go
otaczajcego odmienne od wyrokw natury. Nie znaczy to jednak, e midzy nimi tkwi
sprzeczno. S to dwa bieguny jednej rzeczywistoci, ktre musz pozostawa ze sob
we wzajemnej wizi. To dziki niej wzajemnie si oddalajc, stale si wzmacniaj, coraz
bardziej konstytuuj swoj odrbno, pozostajc w nieustajcej jednoci.
Tym kolejnym Przymierzem, goszcym ju nie zwizek Boga ze spoecznoci czy
narodem, ale jedynie z pojedynczym czowiekiem, bez wzgldu na jego terytorialne czy

246

spoeczne uwikania, jest Nowy Testament, nowa idea czowieka ogoszona przez
Chrystusa.
Ten nowy, kolejny etap w budowaniu ludzkiej integracji, ktry inicjuje nowa idea zwizku
czowieka z Bogiem, a wic i z innym czowiekiem, staje si wany w rozwoju religii, ale i
kluczowy w rozwoju urbanizacji.
Ta paralelna samowiadomo wobec Boga i wobec wiata przyniosa niezwyky rozwj
spoeczny i osobowy. Nie jest znany aden inny model rozwoju porwnywalny z tym
dialektycznym generatorem postpu w wierze i w budowaniu rodowiska urbanicznego.
Elementem kluczowym tego modelu, poza jego aspektami teologicznymi, jest integracyjna
warto religii ponad tosamociami etnicznymi i terytorialnymi. Bez tego nowego modelu
integracyjnego znany nam rozwj urbaniczny nie byby moliwy lub co najmniej byby
ograniczony.
W nowej religii czowiek staje sam wobec Boga i wiata nie wspomaga go ani
spoeczno ani terytorium. Sam odpowiada za swoje czyny, sam musi zrozumie i
interpretowa siebie i wiat. To, co wie go z innymi, to szczeglny rodzaj wizi,
ogoocony jednak z tych wszystkich elementw, ktre dziedziczy po naturze. Wizi tu
rozumianych nie tylko jako to, co czy i wie, ale take to, co wizi. Ten nowy stosunek
czowieka do czowieka wyrasta z penego zrozumienia, uznania i dzielenia godnoci
czowieka z drugim. Jest now wizi z kadym czowiekiem przez Boga, w imi Boe 422.
Jak Bg Starego Testamentu wybiera z natury ca spoeczno Izraelitw, tak Nowy
Testament uwalnia od caej natury pojedynczego czowieka, tylko jednego czowieka ale
moe nim by kady.
Kanoniczne wskazania Nowego Testamentu wymagaj ksztatowania nowej
samowiadomoci i jej staego doskonalenia. Wymagaj w zwizku z tym nowego modelu
integracji spoecznej i jednoczenie wskazuj na potrzeb nowej postawy wobec wiata
otaczajcego. Mona to osign jedynie przez wycofanie si z relacji, ktre wobec innych i
wiata buduje w nas natura. To oddalenie si od spoecznoci i drugiego czowieka, nawet
najbliszego, ta swoista alienacja, pozwala zrozumie prawd wizi spoecznych, pozwala
zrozumie te drugiego czowieka, jego uwikanie w sieci natury w caej okazaoci: tej na
zewntrz i tej w sobie.
Alienacja wobec rodu i wizw krwi, tak wanych w dotychczasowych strategiach
integracyjnych, jest najbardziej zaskakujca w tym nowym kanonie. Ale przecie dopiero to
oddzielenie, to oddalenie pozwala zrozumie rzeczywisto swoich wizi krwi oraz
rzeczywisto swojego uwikania w wiecie swoj nik w nim podmiotowo.
To dopiero przez oddalenie si od wszystkiego i wszystkich czowiek poznaje siebie, ale
take poznaje innych staje si sob. Paradoksalnie, to dopiero zblienie si do obcych
umoliwia bezpieczestwo najbliszym, od ktrych si oddali.
W Ewangeliach przedstawiajcych ten nowy kanon znajdujemy wiele na to przykadw.
Tylko w jednej Ewangelii, u w. Mateusza, odkrywamy liczne wskazania ukazujce to
zjawisko. Pierwszym i podstawowym jest narodzenie z Panny dziewicy. A przecie ta
Ewangelia zaczyna si od wykazania caego rodowodu Jezusa od Abrahama.

422

Cakowita separacja takiego modelu religii (opartej na osignitym poziomie samowiadomoci) od wiata i
od funkcji integracyjnych prowadzi do osobowociowego kolapsu nirwany.

247

A jednak na kocu tego wyliczania pojawia si informacja: albowiem z Ducha witego jest
to, co si w Niej poczo.423
Jest to oryginalny znak przerwania drzewa genealogicznego, przerwania kluczowych wizi
krwi dotd pamitanych i pisanych przez wieki.
Kod tego procesu jest dzielenie si w Wieczerniku: Bierzcie i jedzcie, to jest Ciao moje
[...] bo to jest moja Krew Przymierza.424
To czowiek ma budowa wiadomie swoje wizi, a nie wizi jego ciaa i krwi maj go
wiza.
Bo przyszedem porni syna z jego ojcem, crk z matk, synow z teciow; i bd
nieprzyjacimi czowieka jego domownicy. Kto kocha ojca lub matk bardziej ni Mnie, nie
jest Mnie godzien. I kto kocha syna albo crk bardziej ni Mnie, nie jest Mnie godzien. 425
Kt jest moj matk i ktrzy s moimi brami? I wycignwszy rk ku swoim uczniom,
rzek: Oto moja matka i moi bracia. Bo kto peni wol Ojca mojego, ktry jest w niebie, ten
jest Mi bratem, siostr i matk.426
I kady, kto dla mego imienia opuci dom, braci, siostry, ojca, matk, dzieci lub pole,
stokro tyle otrzyma i ycie wieczne posidzie na wasno.427
Nikogo te na ziemi nie nazywajcie waszym ojcem; jeden bowiem jest Ojciec wasz, ten w
niebie.428
Alienacja wobec rodu i wizw krwi jest tosama z terytorium i wszelkimi innymi granicami
(kady, kto [...] opuci dom). Dotd tosamoci te stanowiy swoist jedni i walka o
terytorium bya tosama z walk z innymi grupami etnicznymi, innymi rodami, innym
porzdkiem spoecznym, innymi ideami integracyjnymi. Nowe przesanie gosi jednak, e to
nie przesuwanie granic swojej tosamoci jest rozwizaniem, ale ich zrozumienie i
likwidacja, ich uniewanienie.
Uniewanienie granic jest kasowaniem sprzecznoci i odmiennoci, jest dopuszczeniem do
gosu tego, co jednoczy, i tego, co wsplne. Przesuwanie granic to nie tylko przesuwanie
granic terytorium, ale take bardziej przychylna interpretacja norm i przepisw, nakazw i
zakazw.
W historii czowieka wiksz od terytorium rol integracyjn odgrywa jzyk. To tylko w nim
by moliwy zapis wizw krwi, zapis drzewa genealogicznego i zapis swojej historii. Jzyk
do dzisiaj ma niemal magiczn moc integracji. Ta sia jzyka, ktra w Starym Testamencie
wyznacza granice spoeczne i urbanizacyjne oraz uniemoliwia budow wiey Babel, w
Nowym Testamencie zostaje zniesiona. Apostoowie mwi wszystkimi jzykami, a
wszyscy rozumiej wszystko.429 Intencj Przymierza Ewangelii jest zniesienie nie tylko
granic etnicznych, terytorialnych i wasnoci, ale take tych wszystkich, ktre buduje jzyk.
Wedug Nowego Testamentu, wiea Babel jest moliwa do zbudowania, poniewa nie
bdzie budowana kosztem czowieka, ale przez czowieka i dla czowieka.
Nowy Testament dokonuje jeszcze jednego rozdzielenia.

423

Mt 1,20.
Mt 26,26.28.
425
Mt 10,35.37.
426
Mt 12,48.50.
427
Mt 19,29.
428
Mt 23,9.
429
Dz 2.
424

248

To, co nadfunkcjonalne, co integruje, co wie na zawsze, oddziela od tego, co


funkcjonalne, co wie dla potrzeby przeycia, co przymuszone w pewnym sensie przez
natur. To jedno krtkie zdanie, zawierajce w tumaczeniu jedynie pitnacie sw,
znaczeniowo uoonych symetrycznie, jest jednym z filarw nowoytnego postpu
urbanicznego:
...Oddajcie wic Cezarowi to, co naley do Cezara, a Bogu to, co naley do Boga.430.
W idei tej zawarta jest teza, e idee maj rny czas trwania i e ideom krtkookresowym
powinny towarzyszy idee dugookresowe431. e idee polityczne s na og krtkie i
czasowo rwnolege sprawnoci ich ludzkich kreatorw432. Kiedy jednak koczy si
sprawno idei krtkookresowej, spoeczno przed rozpadem chroni idea integracyjna
wielkookresowa.
Z wielkookresowych wizi, takich jak terytorium, zwizek krwi, jzyk czy nard, idea
religijna jest najpojemniejsz i najtrwalsz ide, z jak zetkn si czowiek, abstrahujc od
jej teologicznych, metafizycznych treci433. Jest tak trwaa, jak trway jest jej wieczny
Kreator, i tak rozlega, jak i On jest odlegy.
Zdanie to nie buduje alternatywy, jak chc pytajcy faryzeusze, ale wyranie wskazuje na
dwie ludzkie orientacje, na dwie konieczne do budowania u nowego czowieka tosamoci.
Tosamo ciaa, natury, potrzeb doczesnych, a wic zmiennych, oraz tosamo jako
wolnej jednostki, wolnej osoby. Wolnej od uwikania w jakiekolwiek wizy natury.
Faryzeusze w kontekcie swojej kanonicznej powinnoci oczekuj jedynej susznej
odpowiedzi. Ale to w tej odpowiedzi zawarta jest prawie caa odmienno nowego kanonu.
To dlatego integracyjna warto chrzecijastwa umoliwia realizacj tak wielowtkowych i
wielokierunkowych programw spoeczno-urbanicznych, jakie wystpiy w Europie. Cho
czasem niektre z nich obrosy patologicznymi narolami, to udao si zachowa jej
spjno i wasn oryginalno. Mimo zrnicowania idei i wartoci cesarskich, dziki
integracyjnym i formacyjnym funkcjom kanonu Nowego Testamentu narody europejskiego
krgu kulturowego zachowuj, a nawet stale poszerzaj podmiotowo czowieka przy
rwnolegle rosncym postpie urbanizacji.
To nie praca stwarza nadbudow w formie kultury i religii. To bez integracyjnej mocy religii,
a i kultury, praca jako zbiorowy obowizek (tu: podzia pracy) w grupach ponadplemiennych
byaby niemoliwa bez stosowania przymusu.
Religia trzeciego stopnia, budowana kanonem Nowego Testamentu, jest programem religii
osobowej, religii jednostki takiej jednostki, ktra indywidualizuje si w grupie spoecznej,
ale si w niej nie alienuje. Jedynie si okresowo oddala, przez co nabywa moliwoci
430

Mt. 22.17,22.
Por. Rys. 24. W takiej interpretacji tej myli wydaje si, e interpretacja papiea Benedykta XVI jest
niepena: Walk o wolno Kocioa, walk o to, eby krlestwo Jezusa nie byo utosamiane z adn
formacj polityczn, trzeba toczy przez wszystkie stulecia. Bo w ostatecznym rachunku cena, jak paci si
za stapianie wiary z wadz polityczn, zawsze polega na oddaniu si wiary na sub wadzy i na
koniecznoci przyjcia jej kryteriw (Benedykt XVI, Jezus z Nazaretu za: Jan Turnau, Gazeta Wyborcza,
1920 maja 2007 roku, s. 31). Wypowied papiea nie ujmuje tego gronego dla religii zwizanej z
cesarzem faktu, e nowy cesarz moe nakaza zmian kanonw religijnych. Co wicej utosamienie z
cesarzem moe by tak due, e religia zniknie razem z nim. Takich przykadw jest w wiecie a nadto.
432
W tamtych czasach, i nie tylko, idee polityczne byy najczciej tak dugie, jak skuteczne politycznie ycie
ich autorw. Nie darmo z czasw rzymskich pochodzi przysowie, e dyktatora boj si wszyscy, a dyktator
boi si wszystkich.
433
Po raz pierwszy t tez przedstawiem na planszy-posterze prezentowanej na wystawie TERRA-2 Stefana
Mllera w Muzeum Architektury we Wrocawiu w 1981 roku.
431

249

poznania swojej wartoci jako osoby, jako jednostki pord innych. Przez oddalenie
samookrela si, autodefiniuje, buduje swoj samowiadomo. Stajc obok swojej
spoecznoci, staje take obok jej i wasnej natury. Dziki temu poznaje natur take t w
sobie moe dostrzec rzeczywiste funkcje i rezultaty swoich emocji i skal swojego w nie
uwikania. Wtedy take dostrzega emocjonalne uwikanie innych. To samopoznanie
prowadzi do indywidualizacji, ktra jednak nie wymyka si spoecznoci, nie staje si
wroga. Takie oddalenie nigdy nie prowadzi do zerwania wizi, do sprzecznoci, do wrogiej
polaryzacji. Wprost przeciwnie, im jest dalsze, tym wi silniejsza434. Dokonujc oddalenia
od spoecznoci, czyni to take dla niej samej jednostka lepiej poznaje sam siebie jako
indywiduum oraz innych jako ludzi podobnych, ale i spoeczno poznaje dziki temu skal
swojej integracji i swj nowy potencja.
Ten dialektyczny zwizek jednoci jednostki i spoecznoci eksploduje w kocu nowymi
wartociami, ktre stanowi fundament wspczesnej urbanizacji435. Najwaniejsze z nich
to wielofazowo i wielookresowo ycia zurbanizowanego (krg rodzinny, integracja
etniczno-jzykowa, krg integracji profesjonalnej w ramach podziau pracy, integracja
oglnoludzka), kultura, rynek, demokracja, wiedza, technologia czy informacja.
Dziki takiemu programowi spoecznemu religia Nowego Testamentu umoliwia kademu
zmierzenie si ze wiatem, pozwalajc mu jednoczenie by z nim w zgodzie. Dotd
czowiek zmierza si ze wiatem jedynie jako grupa religijna, jako zbiorowo i w staej
opozycji do reszty wiata.
Do czasw Nowego Testamentu jedynym rodzajem tosamoci, jaki by czowiekowi znany,
bya tosamo religijna, etniczna i terytorialna zwizane gordyjskim wzem. Poza nimi
bya jedynie sia wadzy. Dziki spoecznej filozofii Nowego Testamentu to czowiek, sam
jeden, moe mocowa si z caym wiatem, nie negujc go. Jeli si na to zdecyduje, to
jego wysiek bdzie chroniony parasolem integracyjnych funkcji religii Nowego Testamentu i
jej integracyjnego instrumentarium niesionego przez Koci436.
Dostrzeenie w kanonach Nowego Testamentu spoecznej funkcji i roli w formatowaniu
czowieka jest trudne, gdy archetyp instrumentarium religijnoci hebrajsko-rzymskobizantyjskiej oparty na czci i uwielbieniu oraz rytualnoci i celebracji, czego konieczno
jako mona zrozumie, zawadn take Kocioem i chrzecijaskimi spoecznociami i
dzisiaj mocno zagusza prawd ewangelicznego objawienia. Take niepostrzeenie w
obrb struktury instytucji religijnych bo przecie nie wynika to ze rde Nowego
Testamentu przeniesiono a do czasw wspczesnych swoicie feudalny obraz wiata,
jego organizacj i jego struktur mylenia. Nie chodzi tu o hierarchiczno organizacji
instytucji religijnych, obrzdowo i rytuay, bo wszystko to w znacznym stopniu jest
niezbdne i konieczne. Chodzi o szko mylenia, ktra doprowadzia do spetryfikowania
modelu dyskusji o religii, a take jej nauczanie.
Wielk przeszkod w przyswojeniu i praktykowaniu owocw spoecznej nauki Nowego
Testamentu jest cigy prymat emocji u zdecydowanej wikszoci ludzi, ktrzy od dwch
434

Pomyle, e tak samo zachowuj si kwarki im bardziej od siebie odlege, tym ich wzajemne
oddziaywania silniejsze.
435
Ta eksplozja dokonuje si zgodnie z zasadami dialektyki efektorowej rezultaty tej eksplozji to efektory
dialektyczne (por. dialektyk efektorow autora).
436
Philippe Meyer, Zudzenie konieczne..., s. 194196: Poczucie wolnoci woli, wewntrznej wadzy
decydowania i wewntrznej woli wyboru skadaj si na jedn tylko myl filozoficzn Zachodu,
spadkobierczyni judeochrystianizmu; poczucia te s obce islamowi i tradycji chiskiej. [...] Wolno i wolna
wola zostay zatem podarowane wiatu zachodniemu przez Ojcw Kocioa judeochrzecijaskiego.

250

tysicy lat obcuj z tym przesaniem. Przyrost tych, ktrzy zdolni s panowa nad swoimi
emocjami, ktrzy zdolni s korzysta ze swoich emocji przedmiotowo, instrumentalnie, jest
cigle znikomy. Zdecydowana wikszo populacji, take tej wyrosej w cieniu
oddziaywania Nowego Testamentu, nie moe przekroczy horyzontu swoich emocji, nie
moe wyrwa si z okoww natury, ktre wiziy wyznawcw religii pierwszego stopnia.
Poczucie bezpieczestwa, ktre daje urbanizacja i ycie urbaniczne, z jednej strony jest
niezbdne do kreatywnego, twrczego dziaania, do stawiania pyta, ale z drugiej strony
uruchamia te cigle nowe obszary emocji stymulowane niekontrolowanymi potrzebami
posiadania.
Im wicej bezpieczestwa, tym wicej szans, ale te wicej pokus.
Taka jest take natura urbanizacji.
Przedstawiony swoisty rozwj religii daleki jest od prby ich konfrontacji, nie jest te ich
hierarchizowaniem, cho analiza urbanicznych (spoeczno-terytorialnych) programw religii,
ich rola i ranga w procesach pokonywania przeszkd nietrywialnych, takie stopniowanie
narzuca.
Jest raczej wskazaniem, e kanony religijne ktrymi czowiek obdarzany jest stopniowo,
take stopniowo zwikszaj wobec czowieka poziom oczekiwa, zwikszaj obszar jego
odpowiedzialnoci, zmuszaj go do nowych zada, buduj sytuacje, ktre stanowi pole
cigle nowej nauki, dalszego samodoskonalenia. Postpujca sekularyzacja nie jest
ostatecznie sekularyzacj religii, ale sekularyzacj czowieka jako jednostki, osoby wobec
wiata. W tej sekularyzacji to czowiek coraz bardziej jest upodmiotowiony, a wiat coraz
bardziej instrumentalizowany. Ale to na tym polega take postp urbanizacji, postp
urbaniczny.
Pierwszym krokiem tego procesu jest erupcja wiadomoci z bogiego stanu bycia owocem
natury, zapisana w Ksidze Rodzaju.

251

10. SPOECZNO JAKO SYSTEM

System, to swoisty ukad wyodrbnionych elementw bdcych we wzajemnych


stosownych relacjach; to zoona ich kompozycja, ktra niemal zawsze jest dynamiczna. 437
Systemy statyczne s w gruncie rzeczy take systemami dynamicznymi ale ogromnymi i tu
i teraz trudno zauway ich dynamik bowiem procesy w nich s rozlege, biegn bardzo
powoli lub te nie umiemy ich dostrzec.438 Gdy system sprawia wraenie statycznego, my
architekci i urbanici (inni rwnie), traktujemy struktur systemu jako kompozycj
indywidualnych form, jako zestaw odrbnych elementw. Kiedy jak cao formaln
postrzegamy jako statyczn zdecydowanie atwiej jest j komentowa; zdecydowanie mniej
wysiku wymaga pene rozpoznanie jej zoonoci i uwikania w system, w jego struktur.
Pomniki i ikony architektury pozbawione s czasu, ludzi, ich historii i rodowiska;
pozbawione s pierwotnych ogniw i struktur systemowych. Historia architektury i urbanistyki
przesycone s takimi uproszczeniami. Nie tylko one.
Kompozycja i wzajemne oddziaywania elementw w systemie dynamicznym nazywane s
przez specjalistw struktur i to najczciej ta struktura, jej charakter, czyni systemy tak
intrygujcymi tworami. To bowiem w owej strukturze realizuje si przede wszystkim
dynamika systemu. Struktura to strumie powiza, cigle aktywnych sprze zwrotnych
pomidzy elementami systemu. System ginie, zanika wtedy, gdy umiera jego struktura; gdy
elementy systemu przestaj na siebie oddziaywa. Z drugiej strony to wanie owa
struktura integrujca i dynamizujca elementy do wsppracy powoduje, e system ma
szanse wzmacniania swej dynamiki, ma szanse zwikszania swojego potencjau istnienia.
Kiedy poszczeglne elementy zostaj osabione to przez dziaanie struktury owo osabienie
moe si rozszerza ale te i moe by przezwycione.
Wszystkie ogniwa zurbanizowane pene s elementw przynalenym jakim systemom. S
pene ludzi, domw, drg, szk, warsztatw i rodkw transportu, zasobw gospodarczych
i informacyjnych. Jedne z ogniw s jednak dynamiczne, pene dziaania i inwencji, inne
niezdolne do realizacji czegokolwiek, czego by nie robiono w poprzednich pokoleniach. To
wanie dynamika sieci strukturalnej, jako przepyww miedzy elementami systemu
urbanicznego - ludmi, najczciej determinuje rozwj ogniwa urbanicznego.
System ma jeszcze inn niezwykle ciekaw waciwo. System, by trwa, by by
systemem, musi by niemal zamknitym. System jest jak staroytna Troja, jak
redniowieczne, otoczone murami miasto. Musi by niemal zamknite ale nie moe by
cakowicie zamknite by y. Musi by otwarte na tyle, by dotara do woda, ywno,

437

..." s y s t e m jest to zbir elementw i zachodzcych midzy nimi relacji. (...)


...elementami systemw s fragmenty rzeczywistoci, relacjami za oddziaywania midzy nimi.(...)
...w rozpatrywaniu systemu bierze si pod uwag przede wszystkim relacje. Zbir relacji jest okrelony jako
s t r u k t u r a systemu." Marian Mazur "Cybernetyka i charakter" Rozdz. 4.System.
438

Patrz. Rozdz.1. Wstp. Dywagacje metodyczne. [w niniejszej publikacji].

252

niezbdne towary i wiedza ale i na tyle zamknite, by nie opanoway go choroby, zdrajcy,
zodzieje i wrogowie.
System wic, tak jak miasto musi mie granice, bramy dostpu i bramy eksmisji, ekspulsji.
To w nich odbywa si permanentna i kompetentna kontrola tego co system absorbuje i
tego co system eksmituje. To take naley do struktury systemu.
System jest wic jak zamek krzyacki, ma sw wydzielon przestrze i jej granice z
bramami, ma wie wodn i spichlerze, ma te i gdanisko, ujcie odchodw i odpadkw.
Systemy kreowane przez czowieka zwykle budowane s zgodnie z wymogami ich celw.
By realizowa i by podporzdkowa wewntrzne przekazy i sprzenia zwrotne celowego
systemu, musi powsta ogniwo sterujce, kontrolujce charakter stan i si wzajemnych
powiza i przekazw pomidzy elementami oraz stan samych elementw powstaego
systemu celowego.
Gdy ranga takiego sterowania sabnie lub te jest nieczytelna, malej przepywy miedzy
elementami a wzrastaj indywidualne siy sterownicze w pojedynczych ogniwach systemu,
ktre stopniowo przeksztacaj si w subsystemy mniej lub bardziej uwolnione od
pierwotnego podporzdkowania. Kiedy proces ten jest dugotrway, element lub grupa
elementw przeksztaca si w samodzielne systemy traktujce odtd dotychczasowy
system jako system otwarty - zbir zasobw i miejsce odpadw. System pierwotny si
rozpada.
Jednym sowem, bez owej siy sterujcej, system popada w chaos oddziaywa
strukturalnych i amorficzno, rozpada si, staje si materiaem do wykorzystania przez
inne systemy. Specjalici powiedz, i system podda si entropii.
W biologii czowieka taki proces nazywa si rakiem.
Naturalny system ma program immanentnie we wpisany a jest nim pragnienie istnienia.
Jednak wydaje si, e te naturalne systemy dziaaj nieco inaczej ni systemy kreowane
przez czowieka. S bardziej oszczdne. Nie konstruuj nowych bytw wewntrznych bez
potrzeby, lecz staraj si wykorzysta do maksimum istniejc struktur organizacyjn.
Systemy naturalne, mona by rzec, "maj wiksze zaufanie" do swych elementw, do
subsystemw i do ich wzajemnej kooperacji i koordynacji dziki ich strukturze; "wiksze
zaufanie" do tego co osignite i sprawdzone. Ich wspdziaanie doprowadzone jest
niemal zawsze do granicy sprawnoci relacji bezporednich, do optymalnej sprawnoci ich
struktury. Dopiero wtedy, gdy relacje bezporednie osigaj granic swej sprawnoci,
dopiero wtedy pojawia si konieczno powoania nowego organu, w tym wypadku
sterowania centralnego wykorzystujcego ju wypracowan i istniejc optymaln struktur
wsppracy subsystemw. Optymalizacja systemw natury wydaje si kroczy ladem
synergicznego efektu 2+2=5 poczonego z zasad brzytwy Ockhama.439 Ich struktura
pczkuje, nie jest ustanawiana odgrnie i hierarchicznie. Kreacja biegnie tu nie z gry w
d, lecz z dou do gry.
Na pewno, wszystko co yje, yje tylko dlatego i jest systemem, rodzi si jako system, w
systemowo wzrasta, staje si dynamiczn kooperacj tak dobranych elementw
skadowych, e tworz now warto. Nowy system ycia rodzi si zawsze w "cieniu"
439

"Nie naley mnoy bytw ponad potrzeb"

253

wikszego systemu. Rodzi si niemal zawsze w niezwykle kameralnej i bezpiecznej strefie,


w swoistej osonie peryferii systemu wikszego; rodzi si poniej poziomu rozpoznania
zmian przez system wikszy. Ujawnia si wtedy, gdy ma wystarczajc sprawno by
broni swej odrbnoci.
Niemal zamknity system ycia jest swoist cyst fascynujcych acz rutynowych, wielce
dynamicznych procesw pomidzy elementami tworzcymi system; niemal zamknity bo z
minimalnym acz niezbdnym kontaktem z rodowiskiem zewntrznym przez swe bramy.
ywy system jest organizmem o kontrolowanej bramce dostpu wejcia/wyjcia. Wejcie
powinno by zawsze zyskiem a wyjcie odrzuceniem rzeczy zbdnych, skutkw
nieustannej entropii, tego co strat, co na straty. Jednak bramka jest te koniecznym
kontaktem - ofert relacji pozytywnych z innymi systemami.
Kade nowe ycie wradza si, wcza w sztafet pokole sobie podobnych. Kiedy si rodzi,
zostaje obdarowane miejscem bezpiecznym ale i kodem, wzorcem systemu, ktry to nowe
bdzie w znacznym stopniu odtwarzao, replikowao. Tak system poprzedniego pokolenia
chroni ten rodzcy si przed wczeniej rozpoznanymi, niszczcymi kontaktami z systemami
nadrzdnymi, systemami - zbiorami ale te i przed wasn entropi.
Im system jest bardziej dynamiczny tym bardziej zdefiniowany, a ta dynamika jest skutkiem
trafnoci sterowania oraz szczelnoci ale i sprawnoci bramki dostpu; take
umiejtnoci przyswajania zyskw oraz eliminacji strat i odpadw.
Dla ywych spoecznych systemw, a wic wielce zdefiniowanych, zewntrzny ich
nadsysytem, kiedy przerasta skal poziom jego rozpoznania staje si systemem otwartym,
zbiorem elementw, przynajmniej do czasu rozpoznania ich systemowoci. Rodzina,
plemi, ich wizi i zalenoci s systemem rozpoznawalnym, ale spoeczno duego
miasta ju nie zawsze, ta najczciej staje si zbiorem. Wtedy taki zbir - system "otwarty",
staje si obiektem eksploatacji tj. rdem zasobw a i miejscem lokacji odpadw
mniejszych systemw zamknitych, co nieco inaczej i wspczenie oznacza i zyski
zostaj w systemie a straty lokowane s w zbiorze zewntrznym. May system zamknity
najczciej stara si y kosztem systemu "otwartego" wikszego a i baczy, czy podobny
mu skal system zamknity czasem nie traci swej sprawnoci; nie ujawnia tendencji do
"rozhermetyzowania". Te gry systemowe to nic innego jak walka o byt ywych systemw.
Konkurencja.
Due systemy, take systemy urbaniczne, ze wzgldu na swj wysoki poziom
bezwadnoci nie reaguj natychmiastowo na erozyjne dla, czasem niewielkie zmiany
wprowadzane przez wypeniajce je subsystemy; nie reaguj dopki skala oddziaywa
ilociowych tych subsystemw nie nabierze mocy jakociowej, lecz czsto wtedy jest ju za
pno.
Oznacza to, e w grze midzysystemowej, w grze prowadzonej w hierarchii systemw
urbanicznych, kiedy nie do midzy nimi koordynacji i kooperacji, te mniejsze usiuj
korzysta z bezwadnoci systemu wikszego i d do zwikszania korzystnych dla siebie
przepyww bodcw i walorw z systemw wikszych. D, czasem wiadomie do tego,
by system wikszy nabra charakteru lunego zbioru; by nadsystemem o mniej
zdeterminowanej strukturze wewntrznej; mniej zorganizowany, poniewa tylko taki jego
stan umoliwia generowanie korzyci przez system mniejszy, bardziej zorganizowany.

254

Tak dzieje si i w yciu urbanicznym. Jego istot jest swoista walka wysoce
zorganizowanych systemw, a wic tych silnie przymknitych, z systemami mniej
zorganizowanymi. Wysoce zorganizowane systemy d do przeksztacenia wszystkich
innych systemw w zbiory indywidualnych potencjaw, poniewa dopiero wtedy
penetracja moliwych zyskw oraz eliminacja odpadw s najskuteczniejsze.
Zorganizowane systemy d do coraz wyszej sprawnoci, bardziej przymykaj wasne
bramki dostpu natomiast domagaj si ich eliminacji bd te penego otwarcia u
wszystkich dookoa.
W przeszoci wysoce zorganizowane armie dyy do zdemolowania systemu ssiada a
wic przede wszystkim jego struktury i centrum sterowania, do zamiany wszystkiego w
prosty zbir lunych elementw, ktry mgby sta si rdem nowych aktyww a i
miejscem lokacji odpadw. Dzisiaj tymi wielce zorganizowanymi systemami s globalne
korporacje, koncerny, banki, czasem partie ale i mafie oraz wzorujce si na ich strategii
rnej maci lokalni "aktywici".
To wyspecjalizowane i zdyscyplinowane systemy wyrose w organizmach spoecznoci
urbanicznych, systemy stale dynamizujce sw sprawno i stale przymykajce swe
bramki dostpu s pomysodawcami powszechnej globalizacji wiata dotd lokalnie
zurbanizowanego dziki rodowiskowym systemom funkcjonalnym tj. gospodarczym i
terytorialnym oraz nadfunkcjonalnym, tj. kulturowym i religijnym. Jak dotd, globalizacja
polega na eliminacji tych lokalnych struktur systemowych, szczeglnie nadfunkcjonalnych,
ktre jako nie poddane presji ekonomii wi spoecznoci w stabilne systemy urbaniczne.
To lokalna kultura a w niej jzyk i religia s pierwszym frontem walki; to one, jako struktury
systemowe, cigle jeszcze chroni spoecznoci przed przeksztaceniem ich w zbir
jednostek.
Erozja, entropia systemu urbanicznego, najczciej rozpoczyna si od jego najbardziej
zdefiniowanego sybsystemu, take od jednostki, od pojedynczego czowieka. Ele te inny
czowiek moe j powstrzyma, jej zapobiec pod warunkiem, i j dostrzee a sia jego
wizi z systemem urbanicznym, zrozumienie jego roli i rangi, bdzie nie mniejsza ni
zwizek z jego wasnym, podstawowym systemem.
Postulat globalizmu to jak dotd idea likwidacji granic pomidzy systemami terytorialnymi,
ekonomicznymi, spoecznymi i kulturowymi. Likwidacja granic to jednoczenie likwidacja
wewntrznej struktury organizacyjnej, poniewa nie mog funkcjonowa systemy
bezgraniczne. "System" bezgraniczny jest zbiorem i jest amorficzny.
Potrzeb wprowadzenia globalizmu, otwarcia wszystkich systemw spoecznych gosz, o
dziwo, struktury i organizacje stale zwikszajce sw systemowo, stale utwierdzajce
sw wewntrzn struktur i stale uszczelniajce swe wasne granice i bramki dostpu.
Granice systemu i obszar wewntrznej samokontroli zostay utrzymane przez korporacje
przemysowe, banki, biurokracj, szczelne organizacje natomiast za obszary eksploatacji,
sprzeday, obszary generowania zyskw i lokowania strat uznane zostay ich strefy
zewntrzne, te poza wasnymi granicami; przestrzenie otwartych zbiorw anonimowych
jednostek, rozpadajcych si systemw urbanicznych i spoecznych.
Zyski konsumowane s przez systemy zamknite a straty tych systemw s lokowane w
otwartej, amorficznej przestrzeni spoeczno-terytorialnej je otaczajcej.
Komunici dyli, by wszystkie systemy funkcjonujce w spoeczestwie byy systemami
zamknitymi o komunistycznej strukturze ich hierarchii. Liberaowie inaczej, d do tego,

255

by zamknite byy tylko te systemy, ktre s zdolne do generowania zyskw kosztem


zewntrznego otwartego zbioru; komunici sdzili, e powstanie systemu mona
dekretowa natomiast liberaowie twierdz, e inicjacja systemu zamknitego jest
rezultatem indywidualnej kreacji i zdolnoci budowy takiego organizmu przez jednostki a
zatem nie dotyczy spoecznoci jako caoci. Ta traktowana jest jako zbir "wolnych"
jednostek, czytaj konsumentw bez prawa do integracji.
Jednak optymalna spoeczno urbaniczna nie jest ani jednym ani drugim. Jest
oryginalnym w swej istocie dynamicznym systemem urbanicznym, zawsze znacznie
przymknitym.
Jest systemem unikalnym we wszechwiecie.
Warunkiem powstania dynamicznego ogniwa urbanicznego jest umiejtno
zorganizowania systemu wikszego, wyszego w hierarchii ni ten, do ktrego
przystosowaa czowieka biologia struktur pokrewiestwa, systemem wizw krwi.
Powoanie duego systemu urbanicznego wymaga zrozumienia przez wszystkie podmioty
tego procesu, e pomidzy systemami elementarnymi a systemami wikszymi i caym
systemem urbanicznym musi by rwnowaga w dynamice ich struktur, rwnowaga w
otwartoci bram dostpu i staa koordynacja i kooperacja w przepywach ich aktyww.
Systemem podstawowym i pierwotnym, jego matryc, jest system rodziny, w ktr czowiek
wrasta i z ktrej wyrasta, przejmujc jej struktur. Omawiana wczeniej matryca urbaniczna
jest niczym innym jak narzdziem wrastania w wikszy ni rodzina plemienna urbaniczny
system spoeczny; jest zinstrumentalizowan ide wspycia midzyludzkiego
przeniesion w wyszy poziom spoeczny, w szerszy jego horyzont. Te idee struktury
systemu rodzinnego bd potem rozpoznawane jak i odtwarzane w dojrzaym yciu
jednostki, w systemach edukacyjnych, systemach gospodarczo-ekonomicznych, w
systemach integracji nadfunkcjonalnej. Wszystkie te systemy maj swj lad w terytorium i
terytorium stanowi jedn z granic, ktra kreuje ale i ktr kreuje kady z systemw.
Systemy urbaniczne, systemy spoeczne cechuj si wielorakimi granicami a wyznaczone i
ograniczone terytorium jest jednym z najbardziej prymarnych, pierwotnych, wyrastajcych z
gbokiej przeszoci czowieka elementem jego systemu egzystencji. Te granice systemw
ale i ich znaczniki tosamociowe stanowi istot zainteresowania architekta i urbanisty.
czas historyczny

urbaniczne
subsystemy
zamknite
z
kontrolowanymi
bramkami wejcia-wyjcia

systemy
rezerw

quasi

otwarte

zbiory

przedhistoryczne

rodzina, plemi
w swym terytorium

historyczne
do redniowiecza

rodzina,
wasno,
religia,
miasto redniowieczne,
cech rzemielniczy,
bank,
klasztor,
uniwersytet;
wszystko to w swym terytorium

to co poza granicami terytorium


rodziny i jej potencjau
intelektualnego; kosmos,
wszystko to co poza wasnoci;
to co poza granicami;
raczkujca wiedza oraz to
to co poza granicami potencjau
intelektualnego

256

XV-XIX -XX wiek

terytorium prywatne;
banki;
zakady przemysowe;
partie;
uniwersytety;
biurokracja;
armia;
pastwo narodowe;
jzyk, kultura
religia;
wszystko to w swym terytorium

XXI

kreatywna jednostka i jej miejsce


indywidualne;
rodzina pena;
habitaty;
ogniwa urbaniczne funkcjonalne:
miasta; regiony;
jzyk, kultura,
religia

wszystko to co poza zdefiniowan


prawem wasnoci;
to co poza granicami;
rodziny nuklearne;
tzw. klasa robotnicza;
wiedza oraz to, co poza granicami
potencjau intelektualnego;

przewartociowanie jakociowe

wiedza; informacja oraz to


to co poza granicami potencjau
intelektualnego

Wszystko co nowe, rodzi si w umyle pojedynczego czowieka.


Wszystko co nowe rodzi si na poziomie systemu generowanego przez kreatywn
jednostk. Bez niej, ani wyej ani niej nie dzieje si nic nowego.
Ogniwo urbaniczne jest systemem swoicie zamknitym, zawsze ma granice z
kontrolowan mniej lub bardziej bramk kontaktu z otoczeniem zewntrznym. Takimi
granicami s jzyk, kultura i obyczaje, religia, take terytorium z jego zasobami i podzia
pracy. Granice systemu urbanicznego najczciej s tosame z granicami terytorialnymi.
To najbardziej pierwotna jedno zasigu jzyka, pracy, kultury i terytorium cigle aktualna
w podstawowych poziomach ycia spoecznego. Bo jzyk, kultura i religia, podzia pracy a i
terytorium to odrbne subsystemy wspdziaajce stale i niemal niezauwaalnie w
spoecznoci. W nich czowiek si rodzi i umiera. Granice te nie s jednak nieprzeniknion
barier; s w nich kontrolowane bramy dostpu i wyjcia. Zadaniem tej kontroli jest
utrzymanie sprawnoci systemu, jego swoistoci, jego dynamiki ale i ledzenie zmian
ilociowych i jakociowych w obrbie caego systemu. Oznacza to, e by zachowa
zdolno automonitoringu i samodyscypliny system musi zachowa czytelno swoich
struktur take wtedy, gdy te ujawniaj konieczno zmian, take wtedy, gdy ulegaj
przeksztaceniom. Szczeglnie istotne s zmiany ilociowe systemu ujawniajce si w
sposb niemal naturalny w wyniku sukcesu jakociowego.
Czowiek wspczesny, sam bd systemem biologicznym, speniajcym wszystkie jego
prawida, nie ma adnej alternatywy dla swego istnienia poza uczestnictwem w yciu
systemu urbanicznego.
Czowiek twrczy jest szczeglnym agregatem systemowym; systemem zamknitym, o
kontrolowanej bramce dostpu. Jest jednoczenie systemem biologicznym ale i systemem
urbanicznym. Oba systemy s komplementarnie zwizane. System biologiczny czowieka
jest swoistym napdem systemu urbanicznego; jest jak paliwo dla samochodu.
Sprawno i penia systemu urbanicznego moe zapewni jednostce kreatywnej wysoki
poziom bezpieczestwa biologicznego, ktre da jej moliwo penego oddania si
bezbronnoci bdcej niezbdn paszczyzn startow wszelkiej kreacji. To w ten sposb

257

ycie urbaniczne jako jedyne oferuje wzniesienie si ponad biologi czowieka i oferuje je
wszystkim.
System urbaniczny, jako dynamiczny system spoeczny osadzony w terytorium cechuje si
polaryzacj swej struktury. Ma ona swe rdo take w biologii. Ju w pierwotnych
systemach spoecznych moemy wyrni tak, co prawda ledwie zarysowan,
polaryzacj. Jest ni na jednym biegunie struktura wizw krwi a na drugim struktura
podziau pracy i wadzy. Te dwie struktury wzajemnie si dynamizuj i uzupeniaj, w
zalenoci od potrzeby chwili.
W pniejszych systemach urbanicznych, po wielu prbach, ta bipolarno systemu zostaa
znacznie wzmocniona a take przeksztacona. Wizy krwi przeksztaciy si struktury
nadfunkcjonalne, najczciej religijne a struktura wadzy i udziau w pracy staa si
subsystemem funkcjonalnym.
Systemy urbaniczne stale naraone s na unicestwienie; egzystuj zawsze w zmiennych
warunkach wasnego systemu ale i w zmiennych warunkach otoczenia zewntrznego,
mimo utrzymywania kontroli bram dostpu. To dlatego system urbaniczny musi by
dynamiczny, w staym ruchu, aby w tym wanie ruchu adaptowa si ale i adoptowa
aktywa ujawniajce si w dynamice zmian wewntrznych i zewntrznych. Kady zastj czy
to wyniky z braku rozpoznania sytuacji czy to bdcy rdem samozadowolenia z
uzyskanych sukcesw jest zgubny dla caoci systemu.
Wczeniej przedstawiona
bipolarno systemu urbanicznego, jego dwie struktury funkcjonalna i nadfunkcjonalna, s
jak dwa naczynia poczone z sob, w ktrych obowizuj dwie odmienne struktury
organizacji spoeczestwa. W jednym naczyniu obowizuje porzdek funkcjonalny, celowy,
najczciej ustrukturyzowany hierarchicznie, dostosowany do istniejcych moliwoci
organizacji i autokontroli. Taka struktura zdaje si, jak dotd najlepiej realizowa zadania
egzystencjalne, ekonomiczno-gospodarcze.
W drugim naczyniu ta sama spoeczno
staje si jednorodnym, niemal organicznym zbiorem pojedynczych jednostek, zintegrowana
w spoeczno ide niepodleg wobec jakichkolwiek czynnikw ksztatujcych porzdek w
naczyniu pierwszym, ide najczciej religijn. By ten cay mechanizm spoeczny i
systemowy dziaa, oba te naczynia na zmian "przepompowuj" spoeczno z jednego
do drugiego a waciwie spoeczno sama przechodzi z jednego stanu w drugi. Ten
niezwyky mechanizm widoczny jest w podziale terytorium ale take w podziale dni
tygodnia. Jest wyrany, poniewa by zosta powszechnie przyswojony musia by zgodny z
potoczn sprawnoci percepcji elementw ilociowych prostych ludzi a w tym przypadku
zbir piciu, szeciu elementw, tu dni tygodnia, by moliwy do opanowania. Sze,
siedem, to wielko w ktrej dochodzi do pierwszego i najprostszego grupowania
elementw zbioru, take drog jego symetryzacji. Jest to widoczne bardzo jasno w
jzykach sowiaskich, gdzie rodek tygodnia jest rod.440 System siedmiodniowego
tygodnia jest przystosowany do percepcji kadego czowieka i pozwala zachowa rytm
przechodzenia z jednej struktury organizacyjnej w drug, z jednego naczynia w drugie. Ten
niezwyky mechanizm utrzymuje w staym pogotowiu ca spoeczno gotow do zmian,
do adaptacji wywoanych koniecznoci pokonania nowych przeszkd. W przypadku
pojawienia si problemw nietrywialnych to praktykowanie wzajemnej rwnoci w naczyniu

440

W nazwie sobota wida, jak gboko historycznie i strukturalnie ludy sowiaskie byy zwizane z ludem
Starego Testamentu.

258

struktury nadfunkcjonalnej umoliwia cakowit, celow i optymaln reorganizacj caej


spoecznoci w jej integracji funkcjonalnej.
Spoeczno jako system, pozbawiona struktury nadfunkcjonalnej istnieje tylko do czasu
pierwszej przeszkody nietrywialnej; do czasu wyczerpania jej potencjau sprawnoci
ustabilizowanej struktury funkcjonalnej.

Rys. 27. Dwusystemowo ogniwa urbanicznego


A-

system funkcjonalny, powszedni, profanum; struktura ogniw


podporzdkowana celom funkcjonalnym; najczciej hierarchiczna;
B - system nadfunkcjonalny, witeczny, sacrum; wzajemne i rwnowane
oddziaywanie wszystkich ogniw systemu,
K - swoiste regulatory - kalendarz i terytorium przenoszce spoeczno urbaniczn
z jednego stanu systemowego w drugi.

Pierwszym w historii, autonomicznym bipolarnym systemem urbanicznym byo pastwo


Izraelitw zorganizowane przez Mojesza. Trwao stabilne tak dugo, dopki nie pojawiy
si inne systemy, te sterowane dyscyplin, ktre wykazay si wiksz dynamik lub te
wikszym potencjaem ilociowym. Jednak w przecigu czasu, w kategoriach
historycznych, to autonomiczny bipolarny system spoecznoci urbanicznej Izraelitw
okaza sw zdecydowan przewag sprawnoci w czasie nad wszystkimi hierarchicznymi
systemami sterowanymi si rozkazu.
Wspczesne systemy funkcjonalne by zwikszy swe szanse przetrwania na rynku,
intuicyjnie dostrzegajc walory takiej bipolarnej struktury, usiuj stworzy wewntrzn,
wasn i rwnoleg struktur quasi nadfunkcjonaln wic tym sposobem szczeglnie

259

jednostki kreatywne nie tylko instrumentami ekonomicznymi. Coraz czciej wprowadzaj


kontrolowan sie stosunkw bezporednich usiuj sprawia wraenie i s systemami
nadfunkcjonalnymi (zwizki zawodowe; fraternizacja korporacji). Tym zabiegiem czsto
udaj struktury religijne bd rodzinne. Jednak niemal zawsze w tych systemach szef
struktury funkcjonalnej, tej dajcej zyski i moliwo egzystencji jest jednoczenie
przywdc struktury integracji quasi nadfunkcjonalnej. W optymalnych spoecznociach
urbanicznych taka jedno przywdztwa jest niemoliwa.
W spoecznoci urbanicznej, owa symbioza dwu systemw ma miejsce jedynie u
pojedynczej jednostki, mwic precyzyjniej w jej osobowoci, mentalnoci. Ponad ni, nie
istnieje ju nic, co jednoczyo by te dwa nurty ycia urbanicznego. Paradoksalnie, przez to,
e to jednostka jednoczy dwie struktury systemu urbanicznego umoliwiajce przeycie
caej spoecznoci, orodki naczelne takiej spoecznoci winne dba o to, by jednostka
miaa peny udzia w obu systemach, by oba byy w peni sprawne i dynamiczne; by stale
realizoway swe spoeczne i urbaniczne funkcje. ywotno struktury nadfuncjonalnej nie
jest wic spraw prywatn lecz skrajnie spoeczn. To ona czyni spoeczestwo gotowe do
powice. Kiedy zostaje zredukowana do skali prywatnej przestaje by struktur
spoeczn i
urbaniczn. Z dwu struktur systemu urbanicznego, funkcjonalnej i
nadfunkcjonalnej, to ta druga jest konstytutywna, gdy to ona czyni spoeczno gotow do
dziaania optymalnego, do dziaania w ktrym to zaufanie i wzajemna bezbronno jak i
rwno s walorami podstawowymi.
Wspczesne systemy spoeczne wykazuj te pewne inne intrygujce wasnoci.
Wszystkie systemy musz mie swoj granic, swoj wydzielon przestrze egzystencji,
jednak niektre systemy spoeczne wyksztaciy granice, ktre nie maj fizycznych
atrybutw. Stworzyy granice, ktre nie s zapisane w przestrzeni a tkwi uksztatowane
edukacj, kultur, religi w samych jedynie elementach systemu, w konkretnym czowieku i
wicych go z innymi specyficzn struktur konstytucji moralnej. S to granice bdce
rezultatem wysiku, ktry nazwa mona informacyjnym. S jak granice rzeczpospolitej
matematykw czy fizykw, krelone przez talent, profesjonalny jzyk, umiejtno jego
uywania a przede wszystkim przez prawd. Wynika z tego, e jest moliwa systemowa
integracja ludzi pod warunkiem jednak e si granicy ich dotychczasowych systemw
przejmie struktura konstytucji ich wzajemnych midzyludzkich powiza. W dalekiej ale i
bliskiej historii czowieka bez wyznaczonych granic terytorialnych budowa spoecznoci bya
utrudniona tak wic wyranie i mocno zapisali si w tej historii ci, ktrzy owe granice
wyznaczali i utrzymywali. Jednak wraz ze wzrostem znaczenia wizi strukturalnych midzy
jednostkami o charakterze informacyjnym ranga fizycznej granicy sabnie, gdy silna
struktura informacyjna, nadfunkcjonalna, moe budowa granice systemowe wewntrz
jednostek i tak staj si one niedostpne, nienamacalne od zewntrz. Ujawniaj si one
najczciej w kontaktach bezporednich, w relacjach twarz w twarz. Jej si dostrzec
mona take w opozycji filozofii faraona i Mojesza, midzy ideami Mikoaja I a
Mickiewicza, midzy dowiadczeniem Stalina a Papiea, midzy polityk Gomuki a ks.
kardynaa Wyszyskiego.
Spoeczno ludzka to chyba jedyny twr systemowy, w ktrym ujawnia si taka
waciwo, w ktrym widoczne s coraz wyraniej takie tendencje rozwojowe, stale
rosnce w swym znaczeniu ale i niosce nadziej.

260

rdo takiego modelu wizi dla spoecznoci ponad plemiennej, takiej nowej filozofii
spoecznej, jest nam znane od dwu tysicy lat. T niezwyk, now systemow granic,
granic aksjologiczn, wyznaczy w swym przesaniu Chrystus. Jest to granica ostateczna i
dalej ju i nie mona.441 Od tak wielu lat spoeczno urbaniczna niemal ociera si o
doskonay mechanizm stymulujcy do dziaania spoeczno zurbanizowan, do
optymalnego dziaania urbanicznego, ale niezwykle trudno jest jednostce rezygnowa z
tego co ma, czego dowiadcza, na rzecz tego, co mie moe. To tu przysowie lepszy
wrbel w garci.... ukazuje w peni stan czowieka.442
Sowa: ...Oddajcie wic Cezarowi to, co naley do Cezara, a Bogu to, co naley do Boga..
.s kwintesencj systemowej bipolarnoci w urbanicznym dziaaniu, za sowa: ...kto by
midzy wami chcia sta si wielkim, niech bdzie waszym sug. A kto by chcia by
pierwszym midzy wami, niech bdzie niewolnikiem waszym,...443 ukazuj spoeczno
zorganizowan nie hierarchicznie si dyscypliny i procedur ale si wzajemnej akceptacji i
uznania, si kompetencji i zdolnoci do przegrupowania w zalenoci od potrzeby.
Gotowo do bycia sug kadego kademu jest kluczowym instrumentem tego systemu.
Matematycy i fizycy, zakonnicy, ci prawdziwi, ju tak maj.
Zdumiewajcym jest obraz historycznych terytoriw i przestrzeni urbanicznych, tych o
najwikszej skutecznoci urbanicznej, o najwikszych sukcesach. Ot w nich, niemal jako
zasada widoczna jest rwnowaga potencjau obiektw bdcych swoist egzemplifikacj
systemw funkcjonalnego i nadfunkcjonalnego. wityniom i innym obiektom systemw
integracji nadfunkcjonalnej towarzyszy adekwatna jakociowo struktura zabudowy
miejskiej, struktura miasta, rynek, strefy realizacji funkcjonalnej.
Poraki dotykaj tych, u ktrych brak tej rwnowagi.
System funkcjonalny jest systemem okresowym z natury rzeczy: suy egzystencji i
utrzymaniu uzyskanego poziomu urbanicznego; wykorzystuje aktualne moliwoci
spoecznoci i jej zurbanizowania, potencja zasobw terenu, ssiedztwa itd. System
nadfunkcjonalny jest systemem odmiennym, odmiennym bo niezbdnym na czasy
nietrywialne. Ograniczony jedynie do czonkw spoecznoci i nie obejmujcy adnych jej
zasobw jest swoist ide systemu - systemem optymalnym, systemem macierzystym,
gotowym w kadym momencie wykreowa sprawny system funkcjonalny przystosowany do
nowych warunkw wewntrznych i zewntrznych.444 Jego istot jest pene zaufanie
wszystkich czonkw, wzajemne oddanie, sprawno kooperacyjna i koordynacyjna a w niej
gotowo do kreowania nowych, rnorodnych systemw funkcjonalnych i w nich rnych
konfiguracji hierarchicznych niezbdnych dla pokonania problemw urbanicznych, z natury
rzeczy, okresowych. Przedziwno systemu nadfunkcjonalnego tkwi w jego pozornej
nieuytecznoci bdcej jednak si jego podmiotw gotowych do kreatywnych dziaa. W
rzeczywistoci, system nadfunkcjonalny jest nadsystemem dla generowanych w jego
ramach systemw funkcjonalnych.
441

Poza t granic jest tylko osobista ofiara, ale tego te dokona.


W zasadzie wikszo zapisw Ewangelii dotyczy tego zagadnienia: przewartociowania czowieka z
osobnika poddanego emocjom wynikym z wizw rodzinnych i wizw posiadanego majtku na rzecz
czowieka wspdziaajcego z kadym i ufajcego kademu.
443
Mt. 20.25,28. patrz take Mt.20.1,16.
444
celowe odwoanie do "komrek macierzystych"
442

261

Jeli ogniwem systemu nadfuncjonalnego, macierzystego, ma by jedynie czowiek i poza


nim nic innego co byoby jego, co przynaleaoby do niego, to oznacza, e system taki nie
moe uwzgldnia terytorium, nie moe obejmowa adnej struktury funkcjonalnej, adnej
przynalenoci przestrzennej, jzykowej, plemiennej, narodowej czy rasowej. Musi by
cakowicie otwarty. To wobec braku owego terytorialno-tosamociowego zaplecza system
ten, obserwowany z zewntrz, wydaje si by bezbronny, ogoocony. Ale tylko wtedy
system taki moe wykreowa struktur funkcjonaln zdoln pokona kady nowy prg
urbaniczny, kad przeszkod nietrywialn; moe wygenerowa struktur funkcjonaln
zdoln gry przenosi.

262

11. WNIOSKI

1. ycie osiade w miejscu i z innymi, jest kolejnym historycznym etapem dowiadczania


przestrzeni i terytorium przez czowieka.
Pierwszy etap to podanie za terytorium przyjaznym, oferujcym w swych walorach
czowiekowi przeycie; to jego podanie za miejscem.
Drugi etap to osadzenie czowieka w terytorium i wpisanie si w jego cykle sprawnoci i z
nim kooperacja - to ycie rolnicze i pasterskie, kade jego pokolenie uczyo si odczytywa
znaki terytorium i z nim wspdziaa; to ustabilizowanie miejsca w terytorium przyjaznym i
rozpoznanym.
Trzeci etap, czas zurbanizowania, to zrozumienie, e wsppraca midzyludzka, dziaanie
razem, podzielenie si terytorium daje wicej korzyci, wicej zyskw ni samodzielne ( w
znaczeniu rodzinno-plemienne) wspdziaanie z terytorium. To take odkrycie, e
uzyskany przyrost zyskw mona osadzi, ulokowa w zajmowanym terytorium i tak
budowa rent dla nastpnych pokole. Urbanizacja to nie tylko inwestycja w miejsce, w
terytorium, ale take i w nastpne pokolenia; to take korzystanie z dorobku tych pokole,
ktre wybray ycie zurbanizowane wczeniej. Miejsce urbaniczne to szczeglna forma
wspdziaania przez pokolenia; wspdziaania bdcego wzajemnym cigym
midzypokoleniowym obdarowywaniem. To niezwyke zjawisko, gdzie ci, ktrych ju nie ma
spotykaj si z tymi, ktrych jeszcze nie ma, dziki tym, ktrzy dzisiaj yj razem,
korzystajc z tego samego, wsplnego wszystkim miejsca. Ta dynamiczna wsplnota
spoeczno-terytorialna, korzystajca z przeszoci ale i ofiarowujca tak wiele przyszoci
nazywana jest tutaj spoecznoci urbaniczn.
2. Architektura i urbanistyka wieku XX, dca dwa kroki za politycznymi ideami tego
czasu, alienoway si coraz bardziej ze swego kontekstu spoecznego i urbanicznego a
take historycznych osigni urbanistyki, tej kreowanej intuicyjnie lecz zgodnie z
potrzebami spoecznymi. Kiedy byy tym, co nadawao nowego znaczenia terytorium i
przestrzeni; dostosowyway ycie czowieka i jego spoecznoci do stale komplikujcej si
przestrzeni, przyjmujcej cigle now hierarchi swej struktury na skutek kreacyjnej
postawy czowieka i jego spoecznoci. Architektura wraz ze struktur urbanistyczn byy
przestrzennym i terytorialnym ladem ale i kolein systemu urbanicznego, ktry razem z
ludmi i ich talentami tworzyy; w kocu staway si nowym znakiem tosamociowym dla
coraz wikszej grupy urbanicznej. To cige wzrastanie budowli w rolach urbanicznych i
urbanistycznych przejawiao si przede wszystkim w nowych strukturach i nowej formie, a
w kocu formy te, architektoniczna a i urbanistyczna stay si wartociami tak
samodzielnymi e a cakowicie wyalienowanymi ze swych pierwotnych zada i
kontekstw. Teraz wszystko mona zbudowa wszdzie i kademu. Architektura przestaa
mie znaczenie urbaniczne i urbanistyczne a ogranicza si do zagadnienia estetycznego,
prestiowego czy w ostatecznoci higienicznego. Stan ten bdzie trwa, dopty nie zostan
rozpoznane i zdefiniowane role architektury i urbanistyki w rodowisku przestrzennym
czowieka.

263

Architektura i urbanistyka s odbiciem ludzkiego sposobu ycia w terytorium i w


przestrzeni. S jego baz i schronieniem, miejscem homeostazy, odrodzenia, reprodukcji
jak i kreacji. Architektura i urbanistyka jako odzew na potrzeb przestrzennej organizacji
biotopu czowieka i ochron jego samego, stanowi jednoczenie jedn z najwaniejszych
rent dla przyszych pokole; s pierwsz ich ycia oson; s rent tych wszystkich przed
dla tych wszystkich po. Kiedy ycie jednostki i jej spoecznoci staje si nieczytelne,
zorientowane jedynie na skuteczno zachowa tu i teraz, na atrakcyjno biecych
okazji, wtedy architektura i urbanistyka traci busol swej roli w spoeczestwie i w yciu
jednostki i czsto doprowadza do destrukcji tego, co ju nagromadzone, co ju zbudowane,
co ju dowiadczone, co ju jest baz.
Urbanologia jest prb zdefiniowania
konstytutywnych potrzeb, powinnoci oraz potencjau czowieka zintegrowanego z innymi
podziaem pracy, po to, by architektura i urbanistyka skuteczniej budoway potencja
czowieka w terytorium, take i tego ktry dopiero si narodzi w tym samym terytorium.
Architektura i urbanistyka nie s jedynie gr form i estetyczn kompozycj tu i teraz;
rezultatem biecych gier ekonomicznych i quasi politycznych. S nierozdzielnym od
terytorium elementem konstytuujcym w nim ycie czowieka urbanicznego ale i wicego
go na zawsze przez pokolenia ze wszystkimi wspmieszkacami, wszystkimi przed i
wszystkimi po. To przed nimi wszystkimi architekt i urbanista ponosz odpowiedzialno.
3. Prymarnym celem zurbanizowania, celem ycia urbanicznego, jest przeycie wszystkich
yjcych, wszystkich tych, ktrzy s i wszystkich tych, ktrzy bd. Celem jest te
przeycie ich wszystkich jako wiadomych siebie w swej odmiennoci; jako ludzi
kreatywnych, jako ludzi niezbdnych, jako ludzi potrzebnych. To moe si sta tylko w
warunkach bezpiecznych, wpierw w bezpieczestwie wzrastania, potem bezpieczestwie
edukacji urbanicznej, w bezpieczestwie profesjonalnej aktywnoci i w kocu w
bezpieczestwie schyku ycia. To tylko wtedy mona sta si kreatywnym, twrczym.
Kreacja i twrczo to obdarowanie sw wiedz i swym dowiadczeniem wiata innych,
przy zachowaniu ich godnoci, podmiotowoci i bezpieczestwa. Istot takiej kreacji nie jest
indywidualny rozwj wsobny ale stae ujawnianie siebie innym, objawianie wiata innym.
W dynamicznej spoecznoci urbanicznej nie jestemy potrzebni tacy jak inni; jestemy
potrzebni inni, rni. Owo ujawnianie siebie jest podstawow powinnoci czowieka
urbanicznego i form jego udziau w yciu spoecznym.
Drugim celem ycia w zurbanizowaniu, ycia urbanicznego, jest korzystanie z wartoci
dodanej pracy, z renty urbanicznej, ktra powstaje dziki yciu i pracy razem, dziki
koordynacji i kooperacji aktywnoci wszystkich podmiotw ogniwa urbanicznego; w kocu
dziki temu, e wszyscy razem tworz dynamiczny system urbaniczny, stosownie do swych
kompetencji. To wzajemne zaufanie we wszelkim dziaaniu, wykorzystanie kompetencji
kadego jest si sprawcz sukcesu urbanicznego; jest baz efektu 2+2=5; to dziki temu
ogniwo urbaniczne zyskuje dodatni potencja energetyczny, staje si bardziej zasobne.
4. Urbanizacja i ycie urbaniczne wydaje si by jedyn drog czowieka ku swej
podmiotowoci, ponad jego biologiczne zobowizania; poza jego biologicznym rajem
niewiadomoci. To refleksja nad sob, refleksja w raju biologii otworzya mu drog ku
innemu wiatu, ku wiatu obok biologii, ku wiatu ksztatowanemu samodzielnie, ku wiatu
pozwalajcym na bezbronno nieznan biologii. To odkrycie wiata bezbronnoci
bdcego schronieniem refleksji jest pocztkiem ale i nieprzemijajcym celem ycia

264

urbanicznego, ycia w zurbanizowaniu. Zurbanizowanie nie jest przekreleniem biologii a


jedynie jej przekroczeniem i byciem obok w dialektycznej jednoci, bo przecie czowiek
zawsze jest biologii.
Czowiek cigle w nowych, kolejnych pokoleniach rodzi si jako istota biologiczna i wrasta
w ten raj biologii, ktrym jest jego rodzina. Jednak dalej, kady, cigle na nowo musi od
pocztku uczy si ycia urbanicznego, tego poza rodzin, poza prawami biologii, poza
kast krwi. Kady, w kadym pokoleniu urbanicznym, musi nauczy si na nowo opuszcza
raj biologii i tamt bezbronno, ktrej biologia uyczya mu jedynie na czas dziecistwa
przenosi w czas dorosy, w ycie urbaniczne. W tym przejciu z raju biologii we wsplnot
urbaniczn czowiek ma szans zachowa sw bezbronno przez wikszo swego ycia
i z niej czyni narzdzie swego wspdziaania ze rodowiskiem, ze swym terytorium. Tak
bdc bezbronnym czowiek przestaje walczy o terytorium, o rodowisko ale uczy si je
rozpoznawa i poznawa, przeksztaca i adaptowa czynic to razem z innymi; dla innych.
Poprzez bycie w terytorium bezbronnym i z innymi, przestaje by samotnym i cigle uczy
si innych, uczy si y z innymi ale i uczy innych; dla innych.
Istot wychowania i edukacji urbanicznej staje si wic rezygnacja z prymatu biologii, z jej
walki z konkurencj, z bezwzgldnoci wizw krwi, z oparcia w dziaaniu jedynie na
instynkcie. Wychowanie i edukacja ku yciu urbanicznemu polega na wyranym
oddzieleniu tego co biologiczne od tego co urbaniczne, na wyranym zdefiniowaniu zakresu
spoecznego i czasowego wizw krwi oraz na otwarciu ku yciu razem ponad wizami
krwi; na ujawnieniu przewagi ycia urbanicznego nad pierwotnym yciem plemiennym.
Taka edukacja ujawniajc walory ycia razem ponad wizami krwi, ujawnia te progi
urbaniczne oraz mechanizmy sterujce yciem spoecznym. Winna nade wszystko uczy
kooperacji, koordynacji, umiejtnoci kreowania i akceptacji hierarchii w dziaaniu razem.
Jej istotnym zadaniem jest poznanie skali wiedzy nagromadzonej dziki urbanicznemu
wysikowi poprzednich pokole i umiejtno jej wykorzystania i pomnaania. Do wanych
sprawnoci urbanicznych obok umiejtnoci zanurzania si w bezbronno naley zdolno
do rezygnacji z uzyskanych pozycji w funkcjonalnej hierarchii spoecznej.
5. Czowiek w urbaniczne rodowisko wrasta z biologii, z rodziny i skali ycia plemiennego.
U schyku ycia zawodowego, po wyczerpaniu swego potencjau urbanicznego na powrt
osadza si w skali rodziny, przejmuj go prawida biologii a w kocu unicestwia entropia.
Jednake cale swe ycie spdza on w rodowisku naznaczonym urbanicznym
oddziaywaniem. To oddziaywanie nie moe jednak przysoni faktu, e tak etap wrastania
a wic etap biologii i rodziny oraz etap schodzenia z puapu urbanicznych umiejtnoci i
powinnoci oraz osiadania na powrt w rodzinie i biologii musi mie adekwatne tym
okresom miejsca i przestrzenie bezpieczne oraz spoeczne konteksty a w tym przede
wszystkim rodzin. To ona jest gniazdem ycia czowieka, wszystkiego tego co w nim
biologii; to w niej budowana jest matryca, ktrej struktura wnoszona w przestrze ycia
urbanicznego staje si wzorem, rusztem, dziki ktremu jednostka odnajduje w niej swe
miejsce i klucz spoecznej wspaktywnoci. Od rodziny ycie czowieka si zaczyna ale i w
rodzinie to ycie winno si koczy.
Jeli y maj wszyscy, ktrzy si urodz, to nie ma alternatywy ycia w zurbanizowaniu,
alternatywy ycia urbanicznego. Jednak ono zaczyna si dopiero ponad horyzontem ycia
rodzinnego bdcym paszczyzn startu ku kooperacji urbanicznej z innymi. Jednak
pniej, to ta sama rodzina winna by miejscem "ldowania" kadego po wypenieniu
urbanicznej misji. Jest te rodzina staym zapleczem odnowy i homeostazy biologii

265

czowieka w caym okresie jego sprawnoci urbanicznej. Jest jego miejscem bezpiecznym i
miejscem powrotu do rde, czego nadzieja i wiadomo winna mu towarzyszy przez
cae ycie.
Programowanie terytorium jak i przestrzeni ycia urbanicznego winno obejmowa te
wszystkie aspekty ludzkiej egzystencji i powinno oddala sytuacje i programy rujnujce tak
nadzieje ycia rodzinnego jak i sprawnoci urbanicznej.
Przemylenia domaga si idea budownictwa mieszkaniowego, ktre w terytorium
urbanicznym chroni wszystko to co rodzinne, co rodzin, co biologii. W historii czowieka
rodzinne zamieszkiwanie, z wyjtkiem epoki uprzemysowienia, nigdy nie byo izolowane od
jego kreacji ekonomicznej, zawsze byo z ni w stosownych przestrzennych i
funkcjonalnych relacjach. Nigdy te nie byo separowane czy wrcz izolowane od ycia
struktury spoecznej. Fakt, e
w okresie gwatownych podziaw spoecznych i
generowania wrogich sobie klas oraz rozwoju pracy anonimowej, rwnolegle powstaway
anonimowe miejsca zamieszkania zatomizowanych rodzin anonimowych pracownikw, nie
oznacza, e stan taki ma trwa dalej. Wraz z odbudow, na wyszym, dialektycznym
szczeblu rozwoju penych
wizi funkcjonalnych pracy i przywrceniu jej wartoci
kreatywnych oraz autorskich podobnej rekonstrukcji domaga si zamieszkiwanie.
6. ycie urbaniczne wie si nieodcznie z agregatem ludzkim wikszym ni rodzina,
wikszym ni plemi. Do tego niezbdna jest spoeczno wiksza ni ta, wizana
wsplnot krwi.
Wicej ludzi oznacza wicej sukcesw, wiksz szans na przetrwanie.
W yciu urbanicznym kady czowiek jest potrzebny, kady niezbdny, kady jest oparciem
dla innego i tak drugi czowiek staje si wartoci najwysz. W naturze, w biologii to tylko
moje ycie i ycie moich potomkw jest wartoci najwysz. W spoecznoci urbanicznej
t wartoci najwysz jest ycie drugiego czowieka, kadego innego czowieka. Drugi
czowiek dlatego jest tak wany poniewa jest inny; inaczej postrzega rodowisko,
dostrzega inne zagroenia i inne szanse i w tym jest bezcenny. Tylko on jeden takim je
dostrzega i tylko on jeden potrafi je rozpozna i rozpoznanym podzieli z innymi. Musi by
inny by dostrzec to co inne. To inne nie zagraa tylko jemu. To inne zagraa wszystkim,
take mnie i tylko w inny moe mi owo zagroenie ujawni.
Inny, dostrzegajc zagroenia, dostrzega take szanse inne ni ja, inne ni my; widzi inne
moliwoci.
Ta inna szansa, ktr dostrzega inny, dziki wsplnocie urbanicznej staje si szans
wszystkich.
Ale to dzielenie si innym jest moliwe tylko w stanie powszechnej kooperacji i koordynacji,
tylko dziki wzajemnemu zaufaniu, dziki yciu razem i tylko dziki integracji oferowanej
przez sprawn spoeczno urbaniczn.
7. Najwiksze trudnoci wynike z ycia urbanicznego s te, ktre wyznacza desygnat
sowa razem. To razem ponad wizami krwi ogranicza rol wsplnoty krwi w
zurbanizowanym yciu czowieka.
Tak jak natura korzysta z utrwalonych i sprawdzonych modeli tak i w optymalnym yciu
urbanicznym wizy krwi maj istotne znaczenie ale tylko do tej skali grupy spoecznej, ktr
jest wielopokoleniowa rodzina, ktra realizuje biologiczn potrzeb utrzymania gatunku,
reprodukcji. Tylko w takiej grupie czowiek moe nauczy si bezbronnoci oraz przyswoi
sobie struktur funkcjonalno-terytorialn stanowic baz matrycy urbanicznej. W swym

266

dalszym yciu bdzie j multiplikowa w rnych i nowych jakociach spoecznych i


terytorialnych. Dziki temu, wszystko to, co ponad naturaln reprodukcj i co ponad
pierwszym stopniem matrycy urbanicznej, ktry jeszcze naley do biologii, wszystko to jest
ju oryginalnym tworem czowieka urbanicznego, tworem cigle budowanym drog prb i
bdw, czsto jeszcze z wielkimi stratami ludzkimi. Ale to tylko takimi sposobami czowiek
znajdywa a i nadal znajduje drog do drugiego czowieka i tylko w ten sposb terytorium
moe obdarzy sw tosamoci zdecydowanie wiksz ilo ludzi ni pozwala na to
natura, da im wszystkim szans istnienia i zaistnienia.
Umiejtno bycia razem to moliwo zanurzenia si w bezbronnoci, tej wyniesionej z
dziecistwa w rodzinie. Ta nowa bezbronno jest odpowiednikiem fizjologicznego stanu
homeostazy. Stan taki daje skrajn oszczdno energetyczn organizmu i moliwo
przejcia jedynie na niezbdne wegetatywne wydatki energetyczne; to wtedy obok
moliwoci zamknicia si, wyciszenia, niejako "zanicia w sobie" rodzi si moliwo
ukierunkowania aktywnoci na wybrane kierunki penetracji rodowiska; rodzi si potencja
kreacji. Stan bezbronnoci ujawnia najprecyzyjniej wraliwo jednostki na bodce
rodowiska, ujawnia rda obaw a i miejsca intrygujce. Im wiksza bezbronno tym
bardziej ujawniaj si wzowe dla jednostki elementy rodowiskowe; to wtedy najczytelniej
ujawniaj si prawdziwe zagroenia; to wtedy, w bezpiecznym stanie bezbronnoci, moe
zrodzi si kreatywne zainteresowanie rodowiskiem. Ten raj stanu bezbronnoci
oferowany przez zurbanizowanie umoliwia czyni ziemi poddan przez jej rozpoznanie i
adaptacj do swych potrzeb. Rozwj czowieka urbanicznego i stopie zrozumienia i
adaptacji natury s we wzajemnej komplementarnoci.
Cywilizacja przyszoci to cywilizacja ludzi bezbronnych.
8. Zurbanizowanie w intrygujcy sposb wykorzystuje prawa ale i saboci natury. Natura
bowiem preferuje w wymiarze strategicznym te linie ycia ktre cechuj si maym
wyspecjalizowaniem jednoczenie pozwalajc innym na rozbuchanie specjalistyczne w
krtkich, taktycznych interwaach czasu trywialnego, bezpiecznego. Natura odbierajc
czowiekowi jako gatunkowi jakkolwiek specjalizacj daa mu moliwo jednostkowego
zyskania wszelkiej specjalizacji. Tak natura osigna kres swej specjalizacji i dalsze jej
doskonalenie oddaa czowiekowi; to w nim realizuje swj rozwj.
Czowiek urbaniczny spektakularnie wykorzystuje obie te postawy. Jako istota biologiczna
czowiek staje si coraz bardziej bezbronny i bezradny jednak jako jednostka urbaniczna
staje si wysoce wyspecjalizowany. To wyspecjalizowanie jak i sama formua ycia
urbanicznego s ju poza sfer tej natury, ktr jest biologia czowieka. W ten sposb z
natury, od kilku tysicleci, wyania si co innego; jaki dialektyczny jej biegun - natura
urbaniczna dostpna tylko czowiekowi, i tylko temu, ktry umie, jednak w sposb do
subtelny, dostrzec i oddzieli to co biologiczne od tego co urbaniczne, co niesie ku
nowemu. Czowiek urbaniczny wyabstrahowa z wielu strategii natury idee i ongluje nimi w
yciu urbanicznym z rnymi skutkami na podobiestwo cyfr i liczb, ktre te dostrzeg w
niej jakby ukryte. Te abstrakty, to przede wszystkim terytorium i jego granice, centrum i
tosamo, to integracja funkcjonalna i nadfunkcjonalna, w kocu to kreacyjny aspekt
bezbronnoci i sia dialektyki. Spektakularnym osigniciem czowieka urbanicznego jest
odszyfrowanie tego, co dla przeycia i rozwoju peni to co ju zakodowane, co zapamitane
przez organizm. W naturze to przekazywanie dowiadcze trwa bardzo dugo lecz czowiek
stale przyspiesza i zagszcza proces edukacji urbanicznej. Jednak czasem, ten sam

267

czowiek zapomina, e w bagau wyniesionym z dowiadcze natury znajduj si jeszcze


progi ilociowo-jakociowe i czasy nietrywialne, ktrymi zaskakuje go rodowisko natury i
przede wszystkim niekontrolowane emocje, ktre tak czsto wracaj go naturze. Wtedy
staje si zaprzeczeniem czowieka.
9. Podzia terytorium , jego organizacja oraz struktura drg do centrum to gboko zapisany
kod w biologicznych, pierwotnych matrycach czowieka. Jego ignorowanie w dziaalnoci
architekta i urbanisty wywouje straty energetyczne, gdy potencja, ktry winien suy
kreacji nowego powicany jest utrzymywaniu niezbdnej kontroli staczajcego rodowiska
i uniemoliwia stan bezbronnoci. To do jego ochrony powoana jest urbanizacja ale
nierozwane i pochopne dziaania planistw i projektantw powoduj, i to ta sama
urbanizacja go uniemoliwia.
Po pierwszej, konstytutywnej potrzebie jedzenia i picia, drug z kolei jest potrzeba
wasnego terytorium, wasnej przestrzeni, wasnego miejsca. Tylko taka przestrze, kiedy
jest blisk jak wasn, moe sta si miejscem bezbronnoci, miejscem spoczynku ale i
miejscem kreacji. Zatem czowiek moe by zurbanizowany na tyle, na ile owo
zurbanizowanie obdarza go terytorium bezpiecznym nalenym tylko jemu; gdy jest
gospodarzem swego miejsca.
Relacje z przestrzeni, kontakt z ni, czowiek utrzymuje przede wszystkim poprzez zmys
wzroku, a ten, powizany z pierwotnymi strukturami mzgu, staje si kluczowym
instrumentem komunikacji pomidzy przestrzeni i czowiekiem - gospodarzem. To
prawidom percepcji peryferyjnej wzroku winne by podporzdkowane wszystkie stopnie
organizacji terytorium spoecznoci urbanicznej. W przeciwnym wypadku, znaczny
potencja energetyczny spoecznoci zostaje skonsumowany na budow substytutw
bezpieczestwa terytorium oraz znajdujcych si w nim jednostek.
10. Zbudowanie wsplnoty urbanicznej jest odpowiedzi czowieka na problemy, trudnoci
progi, ktre przekraczaj moliwoci ich pokonania przez jednostki i grupy plemienne.
ycie, by trwa, zmusza do pokonywania przeszkd nietrywialnych, do gotowoci stawiania
im czoa. Czowiek urbaniczny stale musi uwzgldnia moliwo pojawienia si takich
przeszkd i nowych progw urbanicznych oraz musi permanentnie monitorowa wszystkie
obszary rodowiska dla ich ujawniania. Musi te stale monitorowa te progi, ktre pokona
w przeszoci by utrzyma swj uzyskany potencja urbaniczny.
Taka umiejtno jest podstawow potrzeb czowieka wspczesnego i nie ma on
moliwoci jej nabycia w warunkach wyizolowanych np. w ramach grupy integrowanej
jedynie wizami krwi czy te w warunkach przymusowej organizacji spoecznej.
Umiejtno pokonywania przeszkd nietrywialnych jest potrzeb stale wzrastajc wraz z
rozwojem zurbanizowania ale te jedynym jej generatorem jest rozwijajca si urbaniczna
wsplnota.
To dziki stale na nowo czynionej i coraz wikszej urbanicznej agregacji ludzi i
towarzyszcemu jej podziaowi pracy oraz kreatywnej aktywnoci jednostek pokonywane
s trudnoci ycia w terytorium. Wraz z rozwojem wzrasta jednak ilo przeszkd i
zagroe wynikych ze zmian w rodowisku, zmian w biologii czowieka jak i tych, bdcych
rezultatem wymiany pokole. Zmianie podlegaj te podstawowe potrzeby czowieka
wynike z uzyskanych dowiadcze i wymiany informacji.
Z drugiej strony to take sama urbaniczna agregacja ludzi jest rdem stale nowych
problemw. Z ludzkiej praktyki i historii wynika jednak, e kiedy agregacja zostanie

268

przeksztacona w system urbaniczny to wtedy kady czowiek jak i wszyscy razem wicej
zyskuj ni trac.
Kluczowym problemem takiego systemu urbanicznego jest niestandardowa koordynacja i
kooperacja oraz podzia satysfakcji i odpowiedzialnoci pomidzy niespokrewnionymi
osobnikami w warunkach nieprzymusowych. W spoecznociach organizowanych wizami
krwi zadania te regulowane s standardowo, lokalnym kanonem rodzinnym. W
spoecznociach organizowanych przemoc reguluje si je rwnie standardowo a wic
prawem i si dyktatora. Jednak jeden i drugi system organizacji ma swe ograniczenia
ilociowe i jakociowe, ktre uniemoliwiaj stay rozwj a wic rozpoznawanie oraz
pokonywanie cigle nowych przeszkd nietrywialnych.
Jedyny model ycia razem, ktry zachowuje w kadej sytuacji sprawno optymaln jest
spoeczno urbaniczna zorganizowana systemowo ponad wizami krwi.
11. Czowiek realizuje si najpeniej poprzez prac, przez prac w spoecznoci i dla
spoecznoci. Jakkolwiek by od niej si separowa, zawsze do niej powraca bo tylko ona
konstytuuje go w wiecie.
Praca, jako struktura integracyjna i krgosup systemu funkcjonalnego umoliwiajcego
egzystencj i wychowanie nastpnych pokole cile zwizana jest z terytorium. Praca jest
jednym z kilku integratorw spoecznych ale jest tym jedynym umoliwiajcym codzienne
przeycie. Terytorium jest niejako tosame z yciem i przeyciem a wic i prac.
Prawdopodobnie, dla satysfakcjonujcego przeycia ycia, wiadomo tej jedni
terytorialno-egzystencjalnej jest niezbdna. Wsplnota pracy i terytorium yciowego jest
podstawowym kwalifikatorem i pracy i ycia - wartociuje j; terytorium i wsplnota pracy
wzajem obarczaj si odpowiedzialnoci i normy etyczne znajduj tu swe naturalne
zastosowanie ale i egzemplifikacj. W tym kontekcie, idea powszechnej globalizacji jest w
znacznym stopniu faszywa. Globalizacja w pozytywnym znaczeniu dotyczy myli ludzkiej,
upowszechniania sprawnoci urbanicznej, ludzkiej innowacyjnoci, wiedzy i informacji w
kocu ludzkiej etyki natomiast nie przepyww mas ludzkich poszukujcych pracy, nie
przepyww rda pracy. Takie programy generuje raczej globalno ludzkiej chciwoci i
patologii, pokusa eksploatacji nieznanego i obcego czowieka, traktowania wszystkiego
poza wasnym systemem jako zbioru otwartego moliwego do eksploracji i eksploatacji. W
zdecydowanej wikszoci dzisiaj globalizacja to eufemizm skrywajcy anonimowo,
chciwo, nieodpowiedzialno i niekontrolowany podzia zyskw faszywie osaniany
godn pochway i naladowania ide dzielenia si z innymi. Taka, nie ma nic wsplnego z
urbanizacj i spoecznoci urbaniczn; jest ich patologi.
Niezwykle wanym dla podziau pracy w terytorium jest zachowanie optymalnego profilu
specjalizacji profesjonalnych - zapobieganie migracji wyspecjalizowanych do orodkw
wyszego rzdu, nazwanej tu centralizacj bezbronnych, wysoko wyedukowanych. Drena
specjalistw jest najbardziej degradujcym czynnikiem dla spoecznoci urbanicznej i jej
terytorium. Z nim moe konkurowa jedynie kryzys demograficzny i emigracja powszechna.
Idee metropolii otoczonych amorficzn magm faveli bezbronnych, s obrazem patologii
teorii urbanizacyjnych; obrazem nieudolnoci w dziaaniu wobec ujawniajcych si zmian
ilociowych w ogniwach urbanicznych.
Spoecznoci urbaniczne, poprzez waciw organizacj swej przestrzeni i aktywnoci
yciowej w znacznym stopniu mog zapobiega tym degradujcym tendencjom. Waciwa

269

organizacja to czytelna i aktywna struktura terytorium, to istotna dynamika urbaniczna


spoecznoci w ktrej wyspecjalizowani winni peni waciwe im role. Terytorium, a
wspczesno umoliwia taki jego rozwj , winno oferowa w swoich granicach znaczny
potencja miejsc pracy czytelnych spoecznie, poprzez wiadomo e one tu wanie
istniej, e s z terytorium i spoecznoci zwizane, e spoeczno ich potrzebuje i
oferuje. Trzeba je tylko odnale.
Jaka anonimowo pracy jest dopuszczalna, nawet by moe konieczna w puli
wszystkich miejsc pracy. Jednak likwidacja anonimowoci pracy suy budowie
wzajemnego zaufania, udrania struktury spoeczne i wzmaga poziom odpowiedzialnoci i
znacznie podnosi normy etyczne w kontaktach spoecznych. Im mniej anonimowoci tym
wicej spoeczestwa urbanicznego budowanego zaufaniem.
Istotnym jest, by praca bya prawdziw prac, tj. by bya penym ekwiwalentem
wspczesnej wiedzy, organizacji, potencjau i dynamiki ogniwa urbanicznego; by w
konsekwencji umoliwiaa optymaln realizacj efektu 2+2=5. W tym przyrocie pracy
znajduje si i satysfakcja z pracy, wysoki poziom koordynacji i kooperacji, a przede
wszystkim wzrost zaufania spoecznego i w konsekwencji przyrost integracji. Owa
tajemnicza warto dodatkowa dobrej pracy jest kluczem sukcesu urbanicznego ale i
podstaw renty urbanicznej przekazywanej kolejnym pokoleniom.
w przyrost wartoci pracy przenosi si na inne obszary wsplnego ycia i tak staje si
namacalnym obrazem dziaania dialektyki emergentnej w yciu urbanicznym.
12. Wsplne zamieszkiwanie w terytorium, wsplnota w posiadaniu terytorium zobowizuje
do korporacji w korzystaniu z terytorium, do spoecznego wspdziaania w terytorium i z
terytorium. Spoecznoci zintegrowane, o wysokim potencjale urbanicznym, niemal w
kadym terytorium generuj rent urbaniczn w oparciu o formu efektu 2+2=5; osiadajc
w terytorium szybko uzyskuj sw optymaln sprawno urbaniczn. Terytorium, jak
jzyk, jak kultura jest katalizatorem a i najczciej gwnym generatorem sprawnoci
urbanicznej. To dlatego, niemal z zasady, spoecznoci zamieszkujce trudne terytoria
(terytoria dyscyplinujce) s wysoce zintegrowane i sprawne urbanicznie (patrz Japonia,
Szwajcaria, Holandia, kraje skandynawskie).
Do czasw rewolucji przemysowej efektywno ekonomiczna bya weryfikowana od skali
najmniejszej jednostki spoeczno-terytorialnej; kada wioska, kada osada czy miasteczko
by y, musiao uzyska dodatni bilans ekonomiczny. W przeciwnym wypadku byy zdane
na korzystanie z ograniczonych rezerw lub wymieray. Rewolucja przemysowa a nastpnie
planowanie modernistyczne przesuny bilansowanie ekonomiczne do wyszego stopnia
poziomu urbanicznego, do skali miasta czy regionu. Nie byo innego wyjcia, poniewa
wprowadzenie podziau funkcjonalnego na strefy zamieszkiwania, strefy przemysu i usug,
jednym sowem, wielkoskalowe strefowanie ycia urbanicznego znajdowao swj
ekonomiczn rwnowag dopiero na tym poziomie, w ktrym terytorium podzielone na
strefy stawao ci caoci. Taki model rozwoju doprowadzi do stanu, w ktrym cakowicie
zagubiono problem efektywnoci ekonomicznej lokalnego terytorium a z drugiej strony,
strefy zyskw bd strat mogy i mog podlega alokacji terytorialnej, nie mie adnego
terytorialnego zwizku: gdzie indziej si produkuje, gdzie indziej mieszka, gdzie indziej
lokuje zyski. Podzia pracy, ktry zorganizowany na wikszym terytorium przybra form
strefowania wizanego w cao lokaln komunikacj po utracie swych wizi i swej
czytelnoci zosta doprowadzony do swego przeciwiestwa, do stanu patologii (w
kategoriach dialektycznych mona to nazwa stanem walki przeciwiestw).

270

Bez powrotu do efektywnoci urbanicznej mierzonej w skali lokalnego terytorium postp


urbaniczny nie bdzie moliwy. Taki powrt zdecydowanie uatwia powszechno edukacji,
wzrastajcy przepyw informacji, postp technologiczny, postp w monitoringu i
administrowaniu a przede wszystkim wzrastajca kreatywno i innowacyjno oraz
uspoecznienie zurbanizowanych jednostek.
Wszystko wskazuje na to, e obecnie, w europejskim krgu kulturowym, ju jednostka
osadnicza o wielkoci 400-500 mieszkacw moe stanowi sprawne ekonomicznie
ogniwo urbaniczne.
13. Spoeczno urbaniczna to dynamiczny system a jej terytorium jest tego zwierciadem.
Terytorium tak znaczone przez spoeczno sw dynamik przenosi j przez i w nastpne
pokolenia ukazujc im jej struktur. Nie jest jedynym takim przekanikiem, ale najbardziej
wyranym i dalekosinym w swym oddziaywaniu.445
Spoeczno, jako walczcy o ycie system, by trwa, winna by podwjnie integrowana a
oba subsystemy integracyjne musz by odrbne, samodzielne i niekonkurencyjne. W
jedno systemow wi je jedynie mieszkacy, podmiot urbanizacji. Z tych dwu
subsystemw zawsze jeden jest tym, ktry organizuje sposb przeycia jednostki i
spoecznoci tu i teraz, jest systemem energetycznym, zapewnia realizacj potrzeb
biologicznych i utrzymania ycia i zdrowia w dobrej kondycji. System drugi nie moe by
konkurencyjny w stosunku do pierwszego, musi by cakowicie odrbny ale take stale
praktykowany. Jest systemem jedynie informacyjnym, na czasy teraz i zawsze. To on
zapewnia systemow integracj jednostek w czasach gdy subsystem funkcjonalny
szwankuje, jest w stanie kryzysu, kiedy poddany jest przeksztaceniom. Ze wzgldu na to,
e subsystem funkcjonalny poddany zostaje coraz czciej zmianom z rnych powodw
(wyczerpanie zasobw, centralizacja bezbronnych; inwazja mniej wyspecjalizowanych;
wewntrzna dezintegracja; skokowy rozwj wiedzy i technologii, entropia organizacji i
instytucji), to tym wikszego znaczenia nabiera subsystem integracji nadfunkcjonalnej.
Jednak kiedy subsystem funkcjonalny jest w stanie dobrym, daje oczekiwane rezultaty a
jego prognozy s korzystne, wtedy ujawniaj si tendencje do kwestionowania sensu
istnienia subsystemu integracji nadfunkcjonalnej, do jego negowania. Jednak zawsze
subsystem funkcjonalny ma mniejszy okres swej sprawnoci ni subsystem
nadfunkcjonalny. Twrcy kadego sprawnego systemu funkcjonalnego w celu wyduenia
jego sprawnoci usiuj nada mu walory systemu nadfunkcjonalnego.
Jednak bez autonomicznego, sprawnego, dynamicznego systemu nadfunkcjonalnego
adne ogniwo urbaniczne nie przetrwa naway przeszkd nietrywialnych oraz nie pokona
nowych progw urbanicznych.
14. Czytelna wikszo obywateli, zintegrowana terytorialnie i speniajca maksimum
wymogw optymalnego dla podziau pracy jest podstaw rozwoju urbanicznego w danym
terytorium. Propagowana globalnie ruchliwo ludzka, gotowo do zmiany miejsca
zamieszkania, przenoszenie si za miejscem pracy to rezultat patologii zurbanizowania. W
takich warunkach ujawnia ona czowieka jako problem ilociowy, nieadaptacyjny
urbanicznie i mao dynamiczny a ycie ludzkie i jego baza terytorialna zostaj ograniczone
445

Po wielu latach mieszkacy miast Dolnego lska usiuj odczyta t dynamik i ta staje si powoli ich
wzorem i zacht do dziaania; do dorwnania tym, ktrzy byli wczeniej.

271

do chwili tu i teraz. Spoeczno realizujca w peni swj program urbaniczny daje


znakomicie sobie rad bez atomizacji i zamieniania swego ycia na bycie tylko tu i teraz.
Paradoksalnie, yjc tu i teraz w swym terytorium, moe y w peni tu, teraz i zawsze. Dla
zachowania sprawnoci takiego ogniwa urbanicznego niezbdna jest czytelna wikszo
realizujca wiadomie wsplny program integracji funkcjonalnej (podziau pracy)
i
nadfunkcjonalnej (kulturowej i religijnej) i tak tworzca sprawny, dynamiczny system.
Wydaje si, e tak czytelno spoeczno zachowuje wtedy, gdy wikszo jej czonkw
realizuje wsplny program urbaniczny. Oznacza to, e pozostaa, cigle istotna cz moe
by podatna atomizacji i nawet emigracji ale te i znaczna cz nowych dotd nieznanych
i obcych moe zasili ilociowo a z czasem jakociowo lokaln spoeczno urbaniczn pod
warunkiem uznania prymatu kanonu urbanicznego lokalnej wikszoci; uznania konstytucji
jego systemw funkcjonalnego i nadfunkcjonalnego.
Spoecznoci w swych deniach do urbanicznego rozwoju realizuj rne, bo drog prb i
bdw, subprogramy urbaniczne takie jak programy edukacji, kooperacji profesjonalnej,
integracji na rnych poziomach. Niemal zawsze jest to loteria. Kady taki subprogram
moe by rdem patologii.
Gdy integracja spoecznoci jest zbyt gboka to wtedy trudna jest do uzyskania kreatywna
indywidualizacja jednostek, niezbdna dla rozpoznania zagroe nietrwialnych jak i
codziennego podnoszenia sprawnoci urbanicznej; Spoeczno yje w ustabilizowanym
praktyk poziomie urbanicznym, jest nieinwencyjna a i nie jest zdolna do pokonania
jakichkolwiek przeszkd nietrywialnych.
Gdy integracja jest zbyt saba wtedy atomizacja stale ronie, pojawia si emigracja
najbardziej wyspecjalizowanych a wiec i najbardziej potrzebnych, zanikaj wizi spoeczne
a nastpnie profesjonalne. Za nimi zanika wsplnota jzyka. Najsabsi urbanicznie zostaj
samotnie na placu swego terytorium w sposb gwatowny redukujc swj poziom
urbaniczny czsto do stanu pierwotnej grupy plemiennej, do czasw zbieracko-owieckich.
Szczeglnym przypadkiem jest stan, w ktrym oba powysze stany patologiczne wystpuj
razem, w tej samej spoecznoci. Dzieje si tak wtedy, gdy integracja nastpuje na
wysokim poziomie w hierarchii struktur integracyjnych, np, narodu, i realizowana jest
jzykiem, histori, wsplnot totemw, natomiast na poziomie terytorialnym, urbanicznym
integracja jest saba, ledwo czytelna, wymuszana czynnikami ekonomicznymi czy
wsplnym adresem i najczciej realizowana w granicach rodziny, wizw krwi.
W takim stanie za wszelk cen na najniszym poziomie matrycy urbanicznej, naley dy
do budowy struktur integracyjnych obejmujcych jak najwiksz liczb osb nie zwizanych
rodzinnie wizami krwi. Proces taki jest dziaaniem wielopokoleniowym. Naley go
prowadzi przez ksztacenie kooperacji i koordynacji u modych, wstpujcych pokole, by
uczy w ten sposb zaufania wzajemnego, czytelnoci zachowa innych jednostek, uczy
umiejtnoci bycia bezbronnym z innymi. Na wczesnym etapie rozwoju osobniczego
program taki winien by realizowany przez stae uczestnictwo w zdefiniowanych zasadami
grach spoecznych takich jak zespoy rytmiczne, muzyczne, chralne, teatralne, zespoowe
gry sportowe, akcje zbiorowe typu turystycznego, poznawczego, szeroki wolontariat czy
skauting -harcerstwo. Istot takiego programu edukacji jest uzmysowienie faktu, e sukces
indywidualny zaleny jest od sukcesu zespoowego, e jest z nim tosamy. W dalszych
etapach yciowych niezwykle wane s wszelkie trwae i ustabilizowane kalendarzem
formacje integracyjne budowane przez instytucje kultury oraz religi.

272

Niezwykle wanym elementem tego procesu s osobiste kontakty oraz szeroki przepyw
lokalnych informacji oraz stanu wiedzy, ktre najlepiej zapewnia lokalna prasa, lokalne
media, dostpne orodki kultury i sztuki, lokalne bezporednie kontakty twarz w twarz.
Wszystkie te naprawcze programy wzmacniajce urbaniczn integracj na poziomie
codziennego ycia wymagaj przestrzeni i miejsc. Przedszkola, szkoy, wietlice, kluby czy
uniwersytety wymagaj miejsc i przestrzeni do dziaa zespoowych realizujcych
przerne programy kooperacji i koordynacji; jednostki mieszkalne wymagaj miejsc
integracji mieszkacw i jasnego zdefiniowania swych granic ale przede wszystkim
potrzebuj centrum z jego niezbdnymi integracyjnymi funkcjami jak i lokalnymi rytuaami
budujcymi wzajemn czytelno i zaufanie. Jednostki urbaniczne musz stale i bez
przerwy budowa kolejny, wyszy poziom integracji nadfunkcjonalnej i stale go realizowa.
To tylko w ten sposb moe zosta przeamana naturalna kolejno zdarze w procesach,
gdzie przyrost bezpieczestwa koczy si atomizacj, rozpadem integracji funkcjonalnej i
patologiami ycia urbanicznego. Tylko przez sta animacj i podtrzymywanie szerokiego
spektrum form integracji nadfunkcjonalnej mona zapobiega takim niweczcym ycie
urbaniczne tendencjom. Takie programy naprawcze, bdce rezultatem gbokiej analizy
winne sta si elementem planowania strategicznego, take tego zapisywanego w planach
miejscowych.
Winne one uwzgldnia trjpoziomow hierarchi terytoriw: terytorium indywidualne terytorium rodzinne - terytorium ssiedzkie. Take centra terytoriw i strefy aktywnoci
funkcjonalnej. Razem stanowi one bowiem konstytutywn baz matrycy podziau caego
terytorium, co wicej s te konstrukcj na ktrej opiera si budowa, kodowanie, edukacja
wszystkich struktur socjalno-terytorialnych w matrycy urbanicznej wzrastajcego czowieka
.
Dzisiaj w planach miejscowych okrelamy ilo miejsc parkingowych ale ju nie hierarchi
struktury terytorium, nie wielkoci koniecznych przestrzeni usugowych, integracyjnych,
kooperacyjnych, innowacyjnych, miejsc pracy, itp. Takie postpowanie prowadzi do
karykaturalnego rozrostu terytoriw funkcjonalnych i patologicznej skali i formy terytoriw
zabudowanych domami rodzin nuklearnych, bez adnych elementw struktury urbanicznej.
W planach miejscowych okrelamy, kolor dachwek i spadki dachu mimo tego i jest to
plan miejsca, plan miejscowy, ktrego to desygnat winien by jednoznaczny: ma okrela
parametry terytorialne, przestrzenne i funkcjonalne miejsca ludzi zamieszkujcych
terytorium, podmiotw planu. Winien definiowa ich terytoria indywidualne, rodzinne,
integracyjne, funkcjonalne i nadfunkcjonalne mieszkacw, obywateli zintegrowanych
urbanicznie.
Plany miejscowe winne generowa sprawne energetycznie i informacyjnie ogniwa
urbaniczne a nie atwe do wydzielenia geometrycznie i formalnie zespoy urbanistyczne.
Winne one programowa dynamik ycia urbanicznego a nie tylko je kanalizowa a
najczciej uniemoliwia. Terytorium urbaniczne musi mie swoj czyteln struktur,
zgodn z kanonem organizacji terytorium czowieka a wic jasno okrelone przestrzennie
centrum, wykorzystujce desygnaty i symbolik rodka terytorium. Powinno jasno
definiowa miejsca i formy podstawowych funkcji integracyjnych twarz w twarz, ktre
winny by realizowane w rodku terytorium, w jego centrum.

273

W podstawowych ogniwach urbanicznych, habitatach, zabudowa szeregowa winna by


pierwszym krokiem ku terytorialnej intensywnoci optymalnego ycia urbanicznego. 446
W czasach dawnych, kiedy terytorium maej struktury osadniczej doczekao etapu jego
rozbudowy, powikszenia, wyznaczano wpierw miejsce centralne rodek nowego,
wikszego zespou osadniczego, czsto nadajc mu charakter wielofunkcyjnego placu.
Najczciej te, to co stare ulegao adaptacji lub te likwidacji. Dzisiaj maa wioska zostaje
mechanicznie powikszona do kilkutysicznej struktury mieszkalnej i nic z tego nie wynika.
Po prostu, na ziemiach wok wioski powstaj tereny jednorodnej zabudowy jednorodzinnej
stwarzajc bezkresn rakowat narol na pierwotnej sprawnej strukturze urbanicznej
cakowicie j przy tej okazji unicestwiajc. Powstaje twr bez centrum, bez granic, bez
moliwoci integracji ale te i identyfikacji, wymagajcy staego zasilania energetycznego.
Powstaje twr bez tosamoci, bez moliwoci przeycia w przypadku zmiany nietrywialnej
w zasilaniu ekonomicznym takiego regionu. ycie urbaniczne nie jest yciem przypadkowej
zbiorowoci - winno by w peni uwiadomionym yciem systemowym, yciem systemu
urbanicznego w konkretnych granicach.
Polska odziedziczya i utrzymaa sw struktur terytorialn po kocielnym podziale
parafialnym i rwnomiernie, niemal wszdzie struktura ta niesie swe lady znaczc centra i
granice parafii gromadzc ludno w ilociach zdolnych do mentalnego opanowania swej
codziennej, yciowej przestrzeni. T struktur, z wyranymi znakami przestrzennymi
naleaoby odpolityczni i jednoczenie wzbogaci o niezbdne jej atrybuty centrum,
atrybuty funkcjonalne ( handel, usugi, edukacja ) i nadfunkcjonalne (kultura i inne, take
poza religijne ogniwa integracyjne). Ta struktura jest najcenniejszym polskim dorobkiem
planowania terytorialnego, jest elementem kanonu polskiej tosamoci i rent urbaniczn,
przekazan nam przez poprzednikw.
Taki postulat wyznacza swoist demokratyzacj przestrzeni i terytorium spoecznoci, ktre
odzyskuj w ten sposb to co utracone, co zawaszczone przez centralne planowanie i
ilociowe i statystyczne traktowanie obywateli na poziomie ich codziennego, realnego ycia
i jednoczenie odzyskuje to, czym obdaroway wspczesno pokolenia, ktrych ju nie
ma.
Taka demokratyzacja nie oznacza penego zawaszczenia terytorium przez gospodarzy.
Ona jednak wymaga jego czytelnoci przede wszystkim przez struktury podkorowe,
podwiadome, a to oznacza i dane terytorium w swej przewadze statystycznej winno by
raczej jednorodne kulturowo a skale odrbnoci pozazawodowych nie powinny rodzi
zjawisk opozycji bd przeciwiestwa zmuszajcej gospodarzy do mobilizacji i klarowania
swych pryncypiw identyfikacyjnych.
15. Penia ludzkiego ycia obejmuje jego wielopokoleniowo. Dopiero wtedy odczytywane
i kodowane mog by przez dzieci pene relacje spoeczne i ich zoono. Te szerokie
relacje rodzinne s matryc budowy relacji spoecznych w dorosym yciu. Niestety,
nierozpoznane w teorii urbanizacji si rzeczy nie znajduj w nich adekwatnego terytorialnoprzestrzennego odwzorowania. Jednak ta wielopostaciowo ycia i jego wielofazowo
domaga si swej reprezentacji architektonicznej i urbanistycznej w spoecznociach
446

Habitat - to take szkoa i warsztaty pod t nazw prowadzone od niepamitnych czasw przez prof. Zbigniewa Bacia
na Wydziale Architektury Politechniki Wrocawskiej. Take rwnolegy im cykl wydawniczy kierowany przez Profesora.

274

urbanicznych. Dzisiaj domy i mieszkania nuklearne oraz ycie w nich rodzin w nieczytelnym
rozproszeniu s egzemplifikacj wielorakiej patologii ycia.
Scedowanie kalekiego u swej podstawy programu budownictwa mieszkaniowego na
jednopokoleniowe mieszkania, na rodziny nuklearne, na agregaty quasi mieszka i
separowane wzajemnie domy jednorodzinne, na zabudow pozbawion jakichkolwiek
elementw struktury edukujcej ku yciu urbanicznemu, na zabudow pozbawion
jakiejkolwiek struktury podziau terytorium odpowiadajcej tej wdrukowanej w geny
czowieka i psychofizjologi jego postrzegania, jest przekrelaniem wielu innych wysikw i
kosztw ponoszonych dla utrzymania i wzrostu urbanicznego tego czowieka. Taka
polityka zagospodarowania przestrzennego jak i polityka spoeczna musi w dalszej
perspektywie ponie ekonomiczn porak.
Rodzina i jej przestrze winna wrci do skali jej rzeczywistego, biologicznego systemu
obejmujcego co najmniej trzy pokolenia. Strukturze biologiczno-ekonomicznej, ktr
kreuj rodzice i dziecko winna towarzyszy struktura dowiadcze i wartoci, ktr
dziadkowie obdarzaj swe wnuki.
Domy rodzinne to domy wielopokoleniowe.
Zamieszkiwanie dziadkw winno znajdowa swe miejsce w podstawowym etapie matrycy
urbanicznej ujawniajcego si i wzrastajcego ycia dziecka; winno by czytelne w
horyzoncie jego przestrzeni yciowej i ukazywa mu pene walory ycia.
Winno si powrci do wielopokoleniowego zamieszkiwania jednak z penym
przyzwoleniem na indywidualne odosobnienie, z uszanowaniem potrzeby indywidualnego
terytorium przez kadego czonka rodziny ale i przy uznaniu staego celebrowania rodzinnej
integracji. Zamieszkiwanie wielopokoleniowe winno by szczeglnym elementem programu
spoecznego kadej wsplnoty urbanicznej.
Wyznanie filozofa Franza Rosenzweiga : my nasz przyszo znajdujemy w naszych
wnukach znajduje swe niezwyke odbicie w pismach Romana Brandstaettera na temat jego
wizi z dziadkiem ale przecie i w zachowaniach wszystkich dziadkw i bab pod kad
szerokoci geograficzn. Wybitny fizyk, prof. Jan opuszaski , stwierdzi kiedy, e nie
syszy si, by dziadkowie krzywdzili wnuka a co tak czsto zdarza si rodzicom.
Bycia dziadkiem lub babci trzeba si uczy od samego dziecistwa.
I wiem jakie to trudne.
16. W historii, ycie zurbanizowane zawsze miao moliwo rozwoju, zaistnienia jako
eksperyment dziki tym, ktrzy w istniejcych ramach zurbanizowania czuli si ograniczani.
Miasta greckich kolonistw, wolne miasta redniowiecznej Europy, nowe miasta odkrytej
Ameryki, take polskie jurydyki rosy jako eksperymenty, jako nowe dziea utalentowanych i
pracowitych ludzi. W dzisiejszych wielkich programach innowacyjnoci nie znajdujemy
szansy dla budowy nowego miasta, nowego ogniwa urbanicznego; najwyej nowa
maszynka do golenia, nowa forma roweru, jeszcze wikszy telewizor czy lepszy sposb
pisania cv. Nie dopuszczamy myli, e nowe pokolenie mogoby dowiadczy budowy
nowego; nie dopuszczamy myli, by mogo opuci gbokie koleiny miasta europejskiego
ksztatowanego w czasach najwikszych europejskich jak i wiatowych kryzysw wartoci,
ktrymi obdarzy nas wiek XX. Nie mamy odwagi, ktr ju tysice lat temu miay wadze
greckich miast, ktr mieli biskupi i ksita redniowiecznej Europy, ktr mieli krlowie,
waciciele Ameryki, i ktr nie tak dawno mieli twrcy Gdyni czy miast COPu. Jestemy
niezdolni do zaufania innym.

275

17. Wszystkie podstawowe normy ycia zurbanizowanego, tj. ycia ponad skal rodziny czy
rodzinnego klanu maj swe rda w kanonach religii. Dotd nie przetrwa aden model
urbanizacyjny oparty na innych, poza religijnych normach bycia razem nie liczc norm
narzucanych przez dyktatury.
Religia poza swymi funkcjami teologicznymi jest rdem dwu konstytutywnych dla istnienia
i rozwoju struktur urbanizacyjnych instrumentw przystosowania czowieka do ycia
zbiorowego:
a). umoliwia dziki postulowanym normom wspycia spoecznego etyczne formatowanie
jednostki,
b). jest najskuteczniejszym z istniejcych integratorem spoecznym; najpojemniejszym
systemem nadfunkcjonalnym chronicym spoeczno urbaniczn przed rozpadem w
czasach zaniku potencjau systemu funkcjonalnego. W czasach trywialnych "byt ksztatuje
wiadomo", czyli czynniki energetyczne steruj informacyjnymi, jednak w czasach
trudnych spoeczno urbaniczna, by przey w komplecie, musi dziaa wg odwrotnej
zasady.
W praktyce codziennego ycia prowadzonego w warunkach bezpiecznych, idee religijne i
normy moralne s wielorako naraone na
wyparcie z penionej roli w systemie
urbanicznym, przez siy natury tkwice w czowieku, co w konsekwencji, gdy stan taki trwa
dostatecznie dugo, prowadzi do redukcji uzyskanego poziomu zaawansowania
urbanicznego. Znakomicie rozpoznali to zjawisko prorocy Starego Testamentu.
Historia czowieka ukazuje, e najskuteczniejszym integratorem nadfuncjonalnym
ujawniajcym pene instrumentarium ycia razem jest religia trzeciego stopnia kreowana
Nowym Testamentem.
18. Symbole religijne oddaj jzykiem czytelnym dla czasw ich powstania wczesny
poziom zrozumienia biegu wiata, jego procesw. Wszystkie one interpretuj wiat jako
dynamiczny proces systemowy. We wszystkich mona odczyta poza specyficznie
wyobraon i wyraon dynamik ruchu oraz bipolarn struktur dialektyczn a take
interpretacj czasu. W religiach pierwotnych oraz tych pierwszego stopnia czas ten ma
niemal zawsze charakter cykliczny. Trudno ukry zdumienie, na widok rysunku z grobu
Totmesa III w ktrym mona odczyta ide wznoszenia ku grze, a wic okrelenie
kierunku od - do z pominiciem czasu cyklicznego a take dostrzec wyraone symbolicznie
zasady dialektyki emergentnej. W nieco pniejszym Starym Testamencie a nastpnie
Nowym, czas jest ju wyranie liniowy z okrelonym pocztkiem a cao przesycona
dialektycznymi zasadami. Chiski symbol jednoci Nwa & Fuxi, starszy nawet od
Totmesa III, interpretowany na rysunku pochodzcym z czasw dynastii Tang (651-676
n.e.), ukazuje ide postpu linearnego wyznaczanego osi swoistej helisy prowadzc od
ciemnoci nocy oznaczonej ksiycem, ku wiatoci oznaczonej socem, a wiec podobnie
jak w grobowcu Totmesa. Czas na tym rysunku wyznaczaj krzywe helisy. To niezwykle
wierna ekspozycja dynamiki dialektycznych zachowa spoecznoci zurbanizowanej.
Niemal identyczn struktur, poza jej wymiarem teologicznym, jednak zapisan innym
jzykiem, ukazuje scena ukrzyowania Chrystusa zapisana w Ewangelii w. ukasza
(23.33-43).
19. Demokracja poddana jest takim samym procesom jak i wszystkie inne. O
ponadczasowym wymiarze wspczesnej demokracji mwi ci, ktrym przynosi ona
korzyci lub te nie chce im si myle. Promowaniu bdnych opinii suy dowolne

276

implantowanie fragmentw dowolnej rzeczywistoci bez krytycznego i obiektywnego


rozpoznania stanu faktycznego. Demokracja jak i inne procesy polega prawom dialektyki i
obecnie wyranie rysuje si kolejne przewartociowanie tego, co nazywamy demokracj.
Powszechne traktowanie demokracji jako relacji ilociowej zblia si do granicy
stosowalnoci za ktr ujawni si przewaga walorw jakociowych. Ju kiedy, w Atenach,
konieczno takiej przemiany dostrzega Platon, ale wczeni Grecy nie dysponowali
instrumentami niezbdnymi takiej przemianie. Wydaje si, i niezbdna przemianie
demokracji adekwatna instrumentalizacja jest ju dostpna, niemal gotowa. Posu jej
prawie powszechny dostp do wiedzy obiektywnej, dostp do informacji oraz moliwy
dwukierunkowy, pomidzy obywatelem a centrami decyzyjnymi przepyw informacji i decyzji
dziki powszechnemu dostpowi do edukacji i internetu. W poczeniu z bezporednim
udziaem w decyzjach, z demokracj bezporedni powstanie nowy generator postpu
urbanicznego.
Demokracja przedstawicielska, jak dzisiaj znamy, jest rezultatem rozbicia jakociowych
struktur spoeczno-terytorialnych i decyzyjnych, a ktre zapocztkoway rewolucja
przemysowa i powstanie nowoytnych pastw narodowych. Po latach okazao si, e
spoecznym a i nieoczekiwanym owocem tej ewolucji staa si zamiana wszystkich
historycznych jakoci ycia urbanicznego w wartoci ilociowe: od ludzi po rodziny, od
domw rodzinnych i lokalnych spoecznoci z ich tosamociami i umiejtnociami po ich
kultur; od terytorium po jego potencja i zasoby stworzone przez jego gospodarzy.
Obecnie, w krajach europejskiej urbanizacji ilociowe przewartociowanie bdce owocem
rewolucji przemysowej zmierza ku swemu kocu i zapowiada nowe czasy determinowane
walorami jakociowymi. Ta dialektyczna przemiana, by moe w pierwszym rzdzie
dotknie czowieka-obywatela spoecznoci urbanicznej i sam istot demokracji.
20. Zycie urbaniczne nie jest wspczesnemu czowiekowi dane. Ono jest mu zadane.
Kanony ycia urbanicznego ujawniaj niebywa skuteczno ludzkiego zaufania drugiemu,
ludzkiej kooperacji i koordynacji w powszechnym dziaaniu. I tylko taka konstrukcja ycia
spoecznego moe przenie czowieka ku przyszoci bo tylko taka jest zdolna rozpozna i
pokona wszelkie przeszkody nietrywialne i ujawniajce si nowe progi urbaniczne. Tylko
w takiej konstrukcji ycia spoecznego rodzi si stale nowa renta urbaniczna, nowy efekt
2+2=5.. W kadym innym przypadku jest odwrotnie; do ycia trzeba dopaca; dla ycia
trzeba si sprzedawa. Zasady skutecznego, bezpiecznego ycia urbanicznego znamy od
dwu tysicy lat. Ale te ycie ludzkie, to wyabstrahowane, po prostu ycie samo, nie jest
przywizane do rasy, do jzyka, do koloru skry czowieka. Realizuje si tam, gdzie moe.
W wieloci ludzkich spoeczestw na pewno znajdzie si w kocu takie, w ktrym
bezbronno uzyskana dziki zaufaniu i wspdziaaniu ukae sw si przetrwania.
To tam przetrwa ycie czowieka; to tam czowiek bezbronny ukae sw si kreacji.
Bo tylko skrajnie bezbronny moe by kreatorem.
Tylko taki ma szans przetrwania.

277

You might also like