You are on page 1of 10

Lichwa rys historyczny

Lichwa to odpowiednik aciskiego sowa usura. W


redniowieczu zmieniono go na usuria. W jzyku angielskim
to usury. Oznacza sum procentu od sumy poyczonej
wypacanego wierzycielowi za poyczone pienidze. Dla nas
ludzi wspczesnych odsetki czy procenty to najnormalniejsze
sowa zwizane z transakcjami bankowymi. Deponujc
pienidze w banku stajemy si wierzycielami, bank jest
naszym dunikiem, inwestujc nasze pienidze dzieli si z
nami dochodem, czyli paci nam jakie procenty zarobione
naszym wkadem bankowym. Gdy bierzemy poyczk z banku
sytuacja jest odwotna, my stajemy si dunikami, bank
wierzycielem. Rnorodne firmy potrzebujce pienidzy na ich
unowoczenienie, wzrost i dalszy rozwj id do banku, czy te
poprzez gied bezporednio do nas, ofiarowujc nam w
zamian za
gotwk czstk swego majtku (akcje), czy
zobowizujc si do spacenia poyczki w odpowiednim czasie
z odpowiednim zyskiem (obligacje). Indywidualni ludzie te
mog by wierzycielami inwestujc w rne instrumenty
giedowe, najczciej pienidze s deponowane w fundusze
powiernicze.
Lichwa w czasach staroytnych i w redniowieczu

W przeszoci byy to
sprawy o wiele bardziej
skomplikowane. Od zarania
dziejw pienidze czy inne
materialne
rodki
byy
poyczane, szczeglnie w
trudnych
czasach
nieurodzajw, wojen, klsk
ywioowych. Brano za to
rekompensat.
Czsto
temu
towarzyszyy
naduycia:
wierzyciel
samowolnie
podnosi
odsetki, niewypacalnego

pozbawia wszelkich rodkw do ycia lub po prostu


mordowa i zniewala mu rodzin. I chocia sama transakcja
poyczki na procent bya w wielu spoecznociach
staroytnych, na przykad w Egipcie, w Mezopotamii, spraw
naturaln, normaln, moraln, mdrzejsi wadcy, by unikn
naduy, dekretowali stopie odsetek taki, by w ocenie ogu
by sprawiedliwy, nie niszczcy dunika. Wiemy, e takie
regulacje obowizyway w Egipcie. Kodeks Hammurabiego z
1750 roku p.n.e. ustali prg odsetek na 8 i 1/3 procenta w
stosunku rocznym. Dokadnie ten sam procent poleca Kodeks
Justyniana, dwa tysice dwiecie lat pniej.
W pniejszych czasach staroytnych i w redniowieczu
zaczto zaostrza te przepisy. Filozofowie, pisarze i mowie
stanu jak Platon, Arystoteles, Cycero, Katon, Plutarch, Seneka
opowiadaj si stanowczo za obaleniem pobierania wszelkich
odsetek z rnych powodw, a przede wszystkim dlatego, by
ukrci naduycia i krzywdzenie niefortunnych biedakw.
Arystoteles dorzuca racj filozoficzn e pienidz to tylko
umowny rodek wymiany dbr, sam nie jest dobrem, wic nie
moe si rozmnaa. Nieliczni krlowie i inni wadcy jak np.
Karol Wielki obrali t drog potpiajc lichw. Wikszo
jednak poyczaa gdzie si dao i ile si dao nie planujc
niczego oddawa. Wystarczyo wierzyciela umierci lub
skaza na wygnanie (w czym celowali krlowie francuscy) i
sprawa sama si rozwizywaa.

Templariusze na stosie, obraz redniowieczny

Gdy Filip IV Pikny bardzo zaduy si w zakonie


rycerskim templariuszy, za najprostsze wyjcie z sytaucji
uzna zarzucenie zakonnikom herezji i praktyk niemoralnych,
co dawao mu wolne rce do rozwizania zakonu, w
konsekwencji
nieoddania
zakonowi
dugui
dodatkowe
obowienie si ich majtkiem. By do tej farsy wprowdzi
pewien element dramatu spowodowa spalenie na stosie
najwyszych rang czonkw zakonu rezydujcych we Francji.
Poniewa
sprawa bya powana, trzeba byo wycigna
najcisze dziaa: spreparowano pseudodowody e zakonnicy
utrzymuj kontakty z diabem, czcz Mahometa, parodiuj
Msz w., odbywaj stosunki analne, opluwaj i depcz krzy,
itp. Sprawa bya o tyle dla krla atwa, e papieem by jego
czowiek, Francuz Klemens V, rezydujcy nie w Rzymie, ale we
Francji, w Awinionie. Papie rozwiza zakon w 1312 r. i nie
reaktywowa go mimo e wyszo na jaw, e najpowaniejsze
zarzuty s raczej wyssane z palca. Templariusze nie byli
cakiem bez winy: mimo lubu ubstwa byli najwiksz potg
finansow w redniowieczu, mimo e e pena nazwa tego
zgromadzenia brzmiaa: Zakon Ubogich Rycerzy wityni.
Bogactwo najczciej psuje, wic pomniejsze zarzuty, np. e

yli w luksusach ponad stan, e si upijali, e uywali


dostpne w owych czasach
narkotyki, itp. mogy by
prawdziwe. Ale za to, nawet w redniowieczu, nie palono ludzi
na stosach.
Religie monoteistyczne i lichwa
Inne motywacje w
walce
z odsetkami,
czyli
lichw
w
pierwotnym znaczeniu
tego sowa daj ksigi
religijne. W trzech z
piciu najstarszach i
najwaniejszych
ksigach
Starego
Testamentu, w Torze,
s
jednoznaczne
wypowiedzi, e wszelka
poyczka na procent
jest niemoralna, a wic
zakazana, i to nie tylko
ta udzielana swojemu
"bratu", czyli czonkowi
plemienia, ale i obcemu. Podobne wypowiedzi znajdujemy w
kilku innych ksigach Starego Testamantu np. w ksidze
Proroctw Ezechiela. Twrcy Nowego Testamentu uznali te
wypowiedzi za obowizujce, wic nic istotnego nie dodali w
tej sprawie. Mimo
formanych zakazw, w kocioach
chrzecijaskich pocztkowo poyczano pienidze na procent.
Pierwszy sobr powszechny w Nicei w 325 roku postanowi, e
prezbiterzy (duchowni) mog poycza innym, ale tylko na
jeden procent w stosunku miesicznym. Potem t dyrektyw
cakowicie obalono: ten kto poycza na jakikolwiek procent
stawa si lichwiarzem, grzesznikiem, pozbawia si nieba.
Pniej take dunik, a nawet porednik w transakcji,
podlegali tym samym karom co wierzyciel. Kary mnoono. W
nieco pniejszych czasach uznano tych ludzi nawet za
heretykw, ekskomunikowano ich, odmawiano pogrzebu
chrzecijaskiego, grzebano ciaa poza murem cmentarnym w

niepowiconej ziemi. Niektrzy luminarze redniowiecza


prowadzili sztafet w tej zalepiajcej pogoni za motywacj
przeciw procentom. Zadaem sobie trud by przeczyta w
angielskim tumaczeniu ca Kwesti 78 Sumy teologicznej
najsynniejszego w wiecie chrzecijaskim teologa czasw
pnego redniowiecza, w. Tomasza z Akwinu. Umczyo
mnie to czytanie. To czysta kazuistyka rednowieczna:
maglowanie tego samego tematu ze wszystkich stron a do
znudzenia, to wielosowie i goosowie. w. Tomasz chcia by
oryginalnym, wic w usurii widzi a dwa oddzielne grzechy
miertelne, pierwszy popeniany gdy si bierze czy daje
poyczk, drugi gdy si z niej korzysta. Geniusz pnego
redniowiecza Dante w Boskiej komedii umieszcza lichwiarza
w piekle nawet niej ni morderc, razem z tymi, ktrzy w
owych czasach uchodzili za najwikszych grzesznikw:
bluniercami i kazirodcami. Dante mia powd tak si zawzi
na lichwiarzy - jeden z Medyceuszy ,wadca jego ukochanego
rodzinnego miasta Florencji a rwnoczenie bankier i lichwiarz
skaza go na banicj. Trzeba byo przygotowa dla niego
odpowiednie miejsce w piekle. Niejaki Jakub z Vitry fantazjuje,
e lichwiarze s pomiotem szatana, a ilo dochodu z odsetek
zgromadzonych w cigu ycia bdzie odpowiadaa iloci
drewna w ktrym bd spalali si w piekle.
wiat jednak szed do przodu. Te nieyciowe przepisy,
w wietle ktrych kady bankowiec, nawet najuczciwszy, by
przestpc, nie tylko spowalniay handel, rodzcy si
przemys, ale ca ekonomi. Ludzie cierpieli, gdy poyczali,
lub musieli zacign poyczk. Niejaki bankier genueski
Lazaro Doria, drczony wyrzutami sumienia, w roku 1577
wycofuje si z interesw i idzie do zakonu pokutowa za
domniemane grzechy, a poycza potrzebujcym pienidze na
do przyzwoity procent bez adnych dodatkowych
podejrzanych transakcji. Penitencjay redniowieczne notuj,
e z kradziey mona si oczyci zwracajc w dwjnasb
sum zagrabion, ale wierzyciel musia oddawa a
czterokrotnie wysz sum. Tak surowe nakazy trzeba byo
podbudowa teologicznie. redniowieczni kazuici zawinli
fady szat i ustalili, e czowiek tylko w pocie czoa powinien
przej przez ycie, tak to bowiem Bg zadekretowa po
wypdzeniu Adama i Ewy z raju. Czas naley do Boga, wic

jest witokractwem pomnaanie pienIdzy w czasie, i to


nawet wtedy, gdy ich waciciel pi. Bogacenie si, a
szczeglnie w tak nieprzyzwoity sposb, naraa czowieka na
wszelkie pokusy, robi go leniwym, zabija w nim mio Boga.
Procederu poyczania
pienidzy na procent jednak
nie zaprzestano mimo tych
wprost paranoicznych
zakazw, bo bez tego
instrumentu w rozwijajcej
si ekonomii nie dao si
y. Prbowano na wszelkie
sposoby omija te przepisy,
by innym pomc, zarobi i
dusz zbawi. Wiksze
transakcje finansowe najbogatszych pastewek woskich jak
Florecji, Wenecji i Genui wysyano do analizy teologicznej do
Rzymu, a gdy do petycji doczony by drogi podarek, zawsze
znajdowano furk wyjcia z sytuacji. Pastewka te miay
swoich przedstawicieli w kolegium kardynalskim, niekiedy
nawet papiey, to take pomogao w rozwizywaniu tych
problemw.
Wrd protestantw pocztkowo bya taka sama
pogarda do poyczek na procent. Marcin Luter nie tylko
wysya lichwiarzy do pieka, ale ziejc nienawici do
bankierw twierdzi e "kady lichwiarz wart jest szubienicy".
wita ksiga trzeciej monoteistycznej religii,
mahometanizmu, Koran, te zdecydowanie potpia
poyczanie na procent, ale tylko recydywist wysya do
"ognia" i moci mu tam mieszkanie na wieczno.
Zmiana w kociele katolickim w pojmowaniu lichwy
Wrmy do katolicyzmu. Watykan zaczyna powoli
rozumie, e trzeba zmieni definicj lichwy. Powoli, bardzo
powoli, dopuszcza do pobierania opat administacyjnych przy
poyczkach. Pniej przyjmuje si argument, e poyczka
moe by niezwracaln, gdy dunik umiera przed jej
spaceniem, ginie w wojnie, staje si absolutnym ndzarzem.
To ryzyko mona sobie jako zrekompensowa obciajc
dunika zwizanymi z tym kosztami, byle niezbyt wysokimi.

Powoli te zaczto zauwaa, e gdyby wierzyciel


zainwestowa poyczone pienidze w cokolwiek innego ni
poyczka, wzbogaciby si, wic ten domniemany dochd jest
pozytywnie moralnym, mona nim obciy dunika. I tak to
od tych czasw lichw staje si ju tylko poyczka na zbyt
wygrowany procent, lub jakie niemoralne transakcje z ni
zwizane wymuszone przez wierzyciela. Z koniecznoci
pomocy najbiedniejszym franciszkanie jeszcze w
redniowieczu zakadaj banki miosierdzia zwane piknie
montes pietatis (gry pobonoci). Pobierano przy tym
dozwolon nisk opate administracyjn i zabezpieczenie
majtkowe dwa razy wysze od poyczki. Gdy z jakichkolwiek
powodw poyczka nie moga by spacona, zabezpieczenie
przepadao. Banki wieckie potrafiy przechytrzy
prawodawstwo kocielne wymylajc twr zwany contractum
trinus (potrjny kontrakt). I tak wierzyciel poycza pienidze,
powiedzmy tysic denarw bez procentu, ale z zastrzeeniem,
e dunik podpisze drugi kontrakt, e zyskami podzieli si z
wierzycielem po rwno. I tak zysk na przykad
trzydziestoprocentowy trafia spowrotem do wierzyciela w
wysokoci 15 procent. Trzeci krok to ubezpieczenie si
wierzyciela przeciw wszelkiemu ryzyku na, powiedzmy, 5
procent sumy poyczonej: Wierzyciel mia 1000 denarw
wkadu, plus 150 z podziau zysku, i minus 50 za
ubezpieczenie, czyli w ostatecznym rozrachunku zarabia 100
denarw czyli 10% wkadu bez adnego grzechu, ekskomuniki,
pieka.

Cigle jednak bankierzy i wierzyciele, nawet ci, ktrzy


nie pobierali odsetek byli w oglnej pogardzie. W XIII wieku
wymylono czyciec uznajc e pieko jest zbyt okrutn kar
dla niewinnych nieochrzczonych dzieci, umieszczano je tu;
miejsce to staje si take miejscem pobytu osb zwizanych z
lichw, bo cho tego typu delikwenci nie pasowali do nieba, to
jednak pieko uznano ju za zbyt okrutn kar za ich
dziaalno. Ostatni oficjaln akcj w Kociele przeciw
tradycyjnej lichwie, czyli poyczaniu na procent, podj papie
Benedykt XIV w 1745 r. encyklik Vix pervenit; otworzy
jednak furtk dla specjalnych okolicznoci pozwalajcych na
oprocentowanie. Kodeks Prawa Kanonicznego z roku 1917,
ktry po kilku nowelizacjach niewiele zmieniony do dzi
obowizuje w kociele katolickim, praktycznie obala pojcie
lichwy, przestrzegajc tylko przed niemoralnymi wysokimi
ratami spaty.
Gdy zaczy powstawa banki narodowe (pierwszy w
1407 roku w Barcelonie) one to, lub najwysze wadze pastw
zaczy ustala stopy procentowe dla ochrony konsumenta; na
przykad za czasw Elbiety I w Anglii 10 pniej 8 procent, w
Stanach najczciej 6 lub 8 procent. Ale pogarda dla
bankowoci zostaa w mentalnoci wikszoci ludnoci Europy
i to spowodowao, e funkcj bankierw przejmowali
najczciej ydzi, w wielu pastwach wolno im byo zajmowa
si tylko zawodami "niegodnymi" dla obywatela. Zawd

bankowca by niekiedy porwnywalny do zawodu prostytutki


lub aktora - aktor bardzo dugo musia czeka na nobilitowanie
swego zawodu. Gdy papie Benedykt XIV grzmia przeciw
lichwie, bankierem Watykanu by jeden z Rotszyldw.
Jak radzono sobie z lichw w Polsce

Karczma ydowska

W Polsce panowaa podobna mentalno, dlatego zawd


bankiera uprawiali prawie wycznie ydzi. Bogaci niekiedy
dawali im pienidze i posiadoci, by mogli rozwin swj
biznes, najczciej karczmy przydrone, a pniej brali od nich
spowrotem ile im byo trzeba, no ale nie a tyle, by yda
doprowadza do bankructwa. Nie liczyo si przy tym
wstrtnych odsetek, poyczkodawca mia czyste sumienie.
Gdy poycza chopom, wtedy ci oddawali odsetki ydowi, ten
je przekazywa panu, w ten sposb omijano zakazy kocielne,
wic pan nie musia za pokut i pieszo do Jerozolimy, czy
budowa jaki wotywny koci. ydowscy bankierzy stawali
si warstw do majtn ,wic z zadroci i z racji
redniowiecznego atawizmu nazywano ich w Polsce
lichwiarzami, chciwcami, zdziercami, liczykrupami, skpcami,
molami, czerwiem, pijawkami, czarnymi krostami. Nawet
najpoboniejsi ydzi nie mieli tyle skrupuw co chrzecijanie
w obrocie pienidzmi na procent, mimo jednoznacznych
zakazw Tory. Tumaczyli to sobie, e nie pracujc ciko maj
wicej czasu na studiowanie pism witych, a majc
nadwyk pienin mog pomaga swoim biedniejszym
pobratymcom. I cho dla szlachcica i magnata byo "grzechem
i sromot kupczy", to niektrzy polscy magnaci pozbyli si

wszelkich zahamowa z przeszoci i stali si bankierami par


excellence, zarobili krocie na tym procederze. Najbardziej
znanymi z tej grupy byli Andrzej Protazy Potocki i Ksawery
Branicki, wnuk innego sawnego Branickiego, jednego z dwch
wodzw Targowicy i jego ony, nielegalnej crki carycy
Katarzyny.

You might also like