You are on page 1of 1

N

Mira Suchodolska

ikt ich nie lubi ani prawa,


ani lewa strona. rodek te
nieszczeglnie. Ba, s sol
w oku Andrzeja Rzepliskiego, prezesa Trybunau
Konstytucyjnego, ktry nie
chcia ujawni kwot wynagrodze na umowach zawieranych przez TK z osobami fizycznymi. Przegra z nimi pod koniec zeszego roku spraw
przed Wojewdzkim Sdem Administracyjnym
w Warszawie. I wnis skarg kasacyjn do NSA.
Psy na pocztku lutego rozjuszyy te posank PiS Krystyn Pawowicz. Kiedy ujawniy
rachunek za obiad, jaki zjad prezes Jarosaw
Kaczyski z Viktorem Orbnem i domagay
si odpowiedzi na kilka innych pyta (m.in.
dotyczcych przebiegu spotkania) napisaa na
swoim profilu facebookowym: CO to jest jaka
bezczelna sie obywatelska WATCHDOG? KTO
daje im zlecenia na prawic? KTO FINANSUJE? Gdzie te PSY spay przez ostatnie 8 lat?.
Psy odpowiedziay natychmiast, podajc
swoich partnerw (jest ich wielu, m.in. Centrum Edukacji Obywatelskiej, Helsiska Fundacja Praw Czowieka, Fundacja Court Watch
Polska, Fundacja im. Stefana Batorego, Fundacja im. Heinricha Blla, Stowarzyszenie
Homo Faber, Polskie Stowarzyszenie Inwestorw Kapitaowych, Ashoka, Forum Spoeczestwa Obywatelskiego Unii Europejskiej
i Rosji) oraz udostpniajc linki do dokumentw finansowych (nie bior pienidzy od instytucji publicznych, utrzymuj si z grantw
i darowizn). Zrobio si o nich gono, pokazay
ich media, a na konto psw strujcych
zaczy wpywa datki od zwyczajnych ludzi.
Pado wiele mdrych i wanych sw o tym, e
wadza powinna dziaa w interesie obywateli.
e ci maj prawo wiedzie, jakie decyzje podejmuje i dlaczego. W jaki sposb wydaje ich
pienidze. Sowo transparentno pojawio
si kilka tysicy razy. Co z tego? Cho Watchdog Polska jest organizacj apolityczn, sprawa zrobia si polityczna. Jak wszystko u nas.
Kady wie swoje, cho nie ma pojcia. Chyba
e mieszka w pipidwie, ktr trudno znale
na mapie. I ma wrd swoich znajomych psa,
ktry wszy i struje w jego imieniu.
Mnie z nimi zetkn los. Dwa ostatnie
weekendy spdziam w tym towarzystwie na
szkoleniu. Podczas ktrego opowiadaam im
o dziennikarstwie. Uczyam, jak pisa, eby ludzie przeczytali i zrozumieli. A oni opowiadali
mi swoje historie. Skd si w tym watchdogowaniu wzili. Chtnie podzieliabym si nimi
wszystkimi dziejami spoecznikowskiego
ycia dwudziestu narwanych idealistw, ktrych poznaam. Ale musz si ograniczy do
kilku, bo jak to si mwi w naszym fachu
gazeta nie jest z gumy. Bdzie tak, jak mi
relacjonowali swoje historie. Bez komentarzy
mdrych profesorw, analiz i podsumowa.
Tylko jedna uwaga: wszyscy moi rozmwcy
swoj dziaalno spoeczn zaczli od tego, e
lokalna wadza naruszya ich prywatne interesy. Zaczli o nie walczy, a potem ju poszo
samo: zapali bakcyla. I zaczli nim zaraa.

Katarzyna Okuniewska
Idealistka, lat 53, Stare Lipiny, okolice Woomina. Zadbana, wygadana, adnie si umiecha. Brunetka. O swoich pogldach politycznych: Troch anarchizuj. W tym sensie, e
mi si adna wadza nie podoba. Ja uwaam,
e wadza, to suba, wic niektrym OK,
wikszoci przeszkadzam.
Katarzyna do 2014 r. ya jak wszyscy. Gwnie yciem domowym. M, dzieci. Pobudowali si w Starych Lipinach, prowadzili interes. Obok dogorywao wysypisko mieci. Tak
przynajmniej myleli, bo zgodnie z wszelkimi planami tudzie deklaracjami lokalnych
wadz miao zosta zamknite i rekultywowane. Wiosn 2015 r. zaczy do nich dociera
niepokojce wieci: na sesji rady miasta ma
zosta uchwalony plan zagospodarowania dla
terenu skadowiska. Zamiast rekultywowa
wysypisko, maj tam na czciowo zalewowym terenie wybudowa instalacj do przerabiania odpadw. Okazao si, e samorzd
dysponuje decyzj rodowiskow pozyskan
bez wymaganych prawem konsultacji spoecznych opowiada Katarzyna. Wiadomo, wszyscy wytwarzamy odpady, trzeba co z nimi
zrobi. W tym przypadku oznaczao to, e za
potem ich domw powstan silosy, w ktrych te mieci bdzie si suszy. A jak bd
za szybko schy, to trzeba je bdzie polewa
gnojwk, ktra z nich wycieka. Smrd? Tak.
Spadek wartoci ziemi? Oczywicie. W dodatku wszystko zrobione za plecami ludzi.
Katarzyna zacza si bi. Zgromadzia ludzi, ktrzy podobnie jak ona byli zaniepoko-

jeni i niezadowoleni. Ale lokalna wadza nie


chciaa z nimi gada. Braa na przetrzymanie.
Powoali wic stowarzyszenie Zielony Woomin. Byy marsze, protesty, ulotki.
Samorzd mia to w nosie. Budowali, budowali, nawet noc. Koszt 14,5 mln z. Wszystko
z kredytw Funduszu Ochrony rodowiska
oraz bankowych. Wic znw protesty i marsze.
W odpowiedzi pozew sdowy od samorzdu:
o 120 tys. z. za plam na honorze. Wiele osb
si przestraszyo, wycofao.
30 marca ma zapa wyrok w sprawie uniewanienia decyzji rodowiskowej. Wszystko
wskazuje na to, e wygraj, ale i tak zwyczajni ludzie zapac za tamte chybione decyzje
wadz lokalnych. Bo kredyty trzeba spaci,
a mieci wywozi.
Bycie psem oznacza, e kady moe kopn.
Na Katarzyn take szukano hakw. Bya pouczana przez dzielnicowego, e jeli spotkaj
si ze znajomymi w wicej ni w dziesi osb,
maj zgasza zgromadzenie. Samorzd z publicznych pienidzy opaca artykuy i ulotki,
dyskredytujce ich w oczach mieszkacw,
zarzucano im kamstwa, e chc przej grunty pod deweloperk. I jeszcze, e s politycznie uwikani
i kto nimi steruje.
Katarzyna jest administratorem platformy
Forum Samorzdowe Woomin, gdzie
mieszkacy
dziel si wiadomociami
i debatuj.
Udao si

sowa. I zobaczy urzdnicz mafi, nepotyzm, korupcj.


Opowiada: wikszoci spraw nie udaje si
zaatwi, bo wali si gow w cian. Prokuratura umarza. Jak w tym przypadku: dyrektor orodka kultury podpisywaa si za
ma sotysa, ktry nie mia czasu przychodzi na sesje rady gminy. Ale kada podpisana obecno oznaczaa diet. Prokuratura
warunkowo umorzya postpowanie, pani
nie zostaa ukarana nawet najmniejszym
mandatem. Albo inny kwiatek: wjt podpisywa kwity w urzdzie pracy za swojego znajomka. Ktry chcia pobiera zasiek
dla bezrobotnych, cho w tym czasie pracowa w Stanach. To samo: niska szkodliwo
spoeczna. Rolnik, ktry walczy w sdzie
o prawo pierwokupu dzierawionego przez
siebie od dziesi lat pola, wygra tyle, e

Piotr. Ale zaraz powanieje. Bo on moe sobie pozwoli na niezaleno: ma rodki do


ycia, nie musi si martwi o on i dzieci. Ale jego przyjaciele owszem. Jemu lata,
kiedy go wyzywaj: by ju ydem, pedaem,
gwacicielem, tajnym agentem GRU, pedofilem... Jeli o czym zapomnia, to przeprasza.
Moe by jeszcze platfusem i pisiorem jednoczenie. Ale w takich miejscowociach jak
moja, gdzie gwnym pracodawc jest gmina,
a kada posada jest na wag zota, ludzkie
krgosupy mikn. I ja tych ludzi nie oceniam mwi. To samo dzieje si w duych
miastach, na o wiele wiksz skal. Jednak
tam tego nie wida, bo ludzie si nie znaj.
I wiele spraw wsika w piach.
To, co mi si udao, to przekonanie na
gminnych wadzach prowadzenia oglnie dostpnego rejestru umw. Od ponad trzech lat
udaje si take skutecznie blokowa
plany budowania farm
wiatrowych na
Sejnesz-

Googlowa. Znalaza linka do Stowarzyszenia


Lokalnych Liderw Grup Obywatelskich, bo
tak si pocztkowo nazywaa watchdogowska
inicjatywa (i nikt nie by w stanie zapamita
tej nazwy). Napisaa, odpowiedzieli, poradzili, zaangaowaa si. To nie jest tak, e ludzie w maych spoecznociach maj wszystko
w nosie. Przeciwnie, s bardzo zainteresowani, ale boj si wychyli opowiada Monika.
Burz si, sarkaj, plotkuj. Nic nie robi, bo
si boj. W dodatku nie maj wiadomoci
swoich praw. Nie wiedz, co im si naley.
Mona im wszystko wmwi. A lokalni kacykowie utwierdzaj ich w tej bezradnoci.
Mwi: dajemy, wic macie z wdzicznoci
bra wzdycha Monika.
Tak byo z budow placu zabaw w jej wiosce.
Powsta. Za 110 tys. z. Niemal w rodku lasu.
Wypasiony, kolorowy. Zupenie bez sensu.
Nikt tam nie chodzi, z wyjtkiem dwch
osi, ktre przerway pot.
Od nas jest wszdzie daleko.
Dzieciaki

Wcieke psy

administracyjno-sdowych instancji. Pozew,


wyrok, odwoanie, wyrok. Wcale jej nie dziwi,
e w niektrych krgach s traktowani niczym wrzd na poladku. Gdyby siedzieli cicho, byoby prociej. Ale opaca si, maj wiele
sukcesw. Udao si im na przykad zmusi
samorzd do zrobienia zakadki w BIP, gdzie
udostpniaj dokumenty wytworzone przez
komisj ds. rozwizywania problemw alkoholowych tzw. korkowe. Wprawdzie jeszcze
nic z tego nie wynika, ale dajmy sobie troch
czasu. Kolejne zwycistwo: zebrania w wioskach teraz si faktycznie odbywaj. Monika ma nadziej, e dziki takim dziaaniom
nawet radni, ktrzy przysypiaj na sesjach,
pewnego dnia si obudz. Co zrozumiej.
I zaczn mie swoje zdanie.

Krzysztof Bereta
Po czterdziestce, przystojniak z dugimi wosami, samoswj, zdystansowany. Mieszkaniec
Margonina. Urodzony w Waczu, ksztacony
technicznie w Krakowie, co mu dao okazj
swojego czasu do nawalania si z Milicj Obywatelsk. I taka niepokorna postawa mu pozostaa do dzi.
Mnie si generalnie nie chce, ale jak co
mnie zirytuje, jak kto kogo w moim otoczeniu albo mnie prbuje wyrucha, to si
angauj skada deklaracj Krzysztof. W swoim yciu wykonywa rne
zawody, nie lubi si nudzi. Robi
jako techniczny nurek, prowadzi ciarwk, a w 1998 r. wyldowa wraz ze swoj on,
germanistk, w Margoninie.
Nie, eby si od razu zaangaowa, generalnie mia
wszystko jak wikszo
ludzi w rzyci. Uruchomi si dopiero, jak
opowiada, w 2006 r.,
kiedy po jego gminie
zaczli kry akwizytorzy od firm wiatracznych. Podobnie
jak to byo w przypadku Kodzisa.
Zacz chodzi
na sesje miejskiej
rady jako jedyny mieszkaniec.
Nie mia daleko,
to prawda, 50 metrw, mona skoczy w kapciach.
Ale chodzi. I obserwowa. Zauway, e
te gosowania to ciema. Co innego gadali
na komisjach, co innego
przegosowywali. I jeszcze jedno go zirytowao:
samorzdowcy, zamiast
dba o interesy mieszkacw, zaangaowali si w stawianie wiatrakw. Kombinowali, jakby tu skci ludzi, utajni
umowy i stawki, jakie proponowali
za zgod na postawienie tych instalacji. Zapewniali, e to inwestycje na cel
publiczny, ale ferm na 130 wiatrakw
podzielili na etapy, eby wojewoda si do
niej nie dobra z kontrol.
Krzysztof zacz kopa w dokumentach.
I dokopywa si interesujcych rzeczy. Na
przykad takich, e samorzdowcy w wesoych autobusach jedzili do Niemiec, do firmy,
ktra bya zainteresowana stawianiem wiatrakw koo jego domu. I jeszcze, e cho obiecywaa inwestycje, remonty drg, to niewiele
zrobia. Taka gminna targowica podsumowuje Krzysztof. Dogaduj si: ty mi pu
dwie lampy, to ja ci puszcz plac zabaw. Suche lodowisko zasponsorowane przez wiatraki
wymaga nakadw gminnych na utrzymanie,
cho mao kto na nie zaglda.
A tymczasem wrd mieszkacw s tacy,
ktrzy potrzebuj pomocy. Jak samotny ojciec z gromadk dzieci, ktre nie miay jak
si dosta do drogi, aby doj do szkoy. Bo
woda i boto. Gumofilce to mao na taki tor
przeszkd. Bya zadyma. Krzysztof mwi, e
jego samego by to wszystko nieszczeglnie
ruszao, ale przykro mu, bo dostaje si take
jego onie. Nauczycielce, spoeczniczce, ktra dziaa na rzecz dzieci. Zaoya stowarzyszenie, ale wywalili je z miejscowego domu
kultury. Na szczcie pewien przedsibiorca
ich przytuli. I mogli zrobi imprez, na ktrej
zbierali pienidze dla dziewczynki z chorob
genetyczn.
O Krzysztofie mwi: wir, bereciarz. Zadymiarz. Warcho. Ma w sdzie administracyjnym bodaj dziesi spraw: domaga si m.in.
ujawnienia wysokoci nagrd i premii dla

strujce

zmusi lokalne wadze


stworzenia na
stronie BIP urzdu centralnego rejestru umw, ktre
zawierane s z podwykonawcami. Coraz wicej
dokumentw tam jest, nie
sposb wszystkich przeczyta. Ale s. I w kadym momencie mona powiedzie: sprawdzam.

Piotr Kodzis

Mieszkaj w niewielkich miejscowociach.


Nie s szczeglnie agresywne, ale szczekaj
gono, bywa e gryz. S utrapieniem
dla lokalnej wadzy, bo patrz
jej na rce. Sie Obywatelska
Watchdog

Okolice Sejn, informatyk. Duy, postawny


mczyzna w rednim wieku. Flegmatyczny, wyluzowany. Opowiada o sobie: Przez
cae ycie pracowaem w korpo, w Warszawie, ale marzyem o yciu na zadupiu,
co si zicio. Pi lat temu przeprowadziem si w okolice Sejn, bo dostaem robot
w amerykaskiej firmie, ktr mog wykonywa zdalnie, z domu. Nigdy wczeniej nie
byem spoecznie zaangaowany, robiem
na siebie. Po przeprowadzce take, przez
dwa lata cieszyem si spokojem i przyrod. Mj spokj zakcia informacja: bd
mi stawia farm wiatrakow koo domu.
Nie miaem pojcia, z czym to si je. Postanowiem zapyta.
Piotr opowiada, e pojecha do urzdu
gminy w Krasnopolu, eby si czego wicej
dowiedzie. Przyjli go radca prawny i pan
od gospodarki przestrzennej. Kpili. Zalewali
urzdniczym bekotem. Jak dzi ocenia, mieli niezy ubaw z gocia, ktry si na niczym
nie zna. I w ten sposb wygenerowali sobie problem w postaci mojej osoby mwi
Kodzis i przyznaje, e si wkurzy. Gdyby go
potraktowali normalnie, wytumaczyli, nie
byoby pewnie sprawy. Wrciby do swojego
samotniczego ycia. A tak zacz si intere-

policja przez dwa tygodnie prowadzia pod


jego domem na totalnym zadupiu, gdzie
prawie nikt nie jedzi akcj trzewo. A e
facet jest niemal abstynentem i nie udao si
go dopa, to znaleziono inny sposb. Chyba
dziesi instytucji kontrolowao jego gospodarstwo, wreszcie udao si znale haka: zamknli mu moliwo produkowania mleka,
ktre okazao si nagle trujce opowiada
Piotr. I komentuje, e w Polsce lokalnej to
jest znany z filmu ukad zamknity. Nie
mona go obej ani przeskoczy. Mona si
podporzdkowa albo polec. M pani prokurator okrgowej w Suwakach jest radc
prawnym pracujcym dla wielu sejneskich
gmin. I ju nie musz komentowa mieje
si Kodzis.
On ma o tyle dobr sytuacj, e nie jest nijak zaleny od lokalnych wadz. Pracodawca
w Teksasie. Nie ma rodziny. Mog mu skoczy. Z wasnej kasy wydaje gazet Znad
Marychy: kade gospodarstwo j dostaje do
skrzynki. Jak napisz, e X jest gnojem, to
dowiedz si o tym wszyscy w okolicy. Wic
wadza musi si ze mn liczy chichocze

czynie. Za to mnie nienawidz. I z tego jestem dumny puszcza oko Piotr Kodzis.

Monika Bienias
Ma tyle lat, co wszyscy, czyli okoo 40. Ksywa
Rolniczka, cho z wyksztacenia jest handlowcem. Mieszkanka Czubajowizny, wiochy przy dziurawej, nieowietlonej drodze,
w ktrej zarejestrowano 120 obywateli o biernych prawach wyborczych. Razem z dziemi
i reszt towarzystwa nie bdzie wicej ni
160 osb. Mieszka tam od 19 lat, ale urodzia si w ssiedniej gminie. A jej dziadek by
pierwszym powojennym wjtem w jej wsi,
wic czuje si zakorzeniona. Ma ma, zot
rczk, ktrego wszyscy szanuj i potrzebuj.
Oraz dwie crki: 18 i 9 lat. Zaywna, kontaktowa, umiechnita.
Zanim si wdaa w awantur z watchdogami, bya przede wszystkim mam i on. Dbaa o dom. Dzieci. Gospodarstwo. Na wojenn
ciek wesza przez przypadek. Zainteresowaa si lokaln spraw: fundusz soecki jej
wsi zosta rozdysponowany na zebraniu, ktrego nie byo. Jak to? Zacza dry. Szuka.

trzeba wozi
do szkoy, rodzice
musz jedzi do roboty,
a babcie gotuj w tym czasie obiady. A plac
zabaw tskni za osiami ironizuje Monika.
Zacza si bi o to, eby lokalny samorzd
wzi na powanie potrzeby mieszkacw. Za
110 tys. z. mona by wyremontowa kawaek
dziurawej drogi. Albo przynajmniej owietli
te dziury. Nie.
Za swoj dociekliwo zostaa ukarana.
Kto, ciekawe kto, wysa anonim do prokuratury informujcy, e niejaka Monika Bienias prowadza si z mczyznami, naduywa
alkoholu, zaniedbuje dom i dzieci. Ktre s
tak wygodniae, e kradn innym w szkole kanapki. Miaam wizyt kuratora, ktry przyszed to sprawdzi zyma si moja
rozmwczyni. Nie ma pretensji: dobro dzieci
przede wszystkim. Podobn wizyt miaa jej
znajoma take zaangaowana w strowanie. Tyle e j odwiedzia opieka spoeczna.
Mam przykr wiadomo: nie jestem zastraszona. Chodz na sesje rady gminy, filmuj, wrzucam do sieci. Ja i moi wspmieszkacy mamy prawo wiedzie kwituje Bienias.
To Monice i jej przyjacioom nie przychodzi
atwo. Kady niemal dokument, ktrego jawno wywalczyli, musia przej przez kilka

urzdnikw. Oraz treci umw na zadania


publiczne. Napdza mnie adrenalina przyznaje Krzysztof. I opowiada o zjedalni wodnej zakupionej dla mieszkacw miasta, ktra
miaa by nwk sztuk, a okazaa si wybrakiem zwrconym producentowi przez Gruzinw. I o motorwce za 98 tys. z sprzedanej za
poow wartoci na Allegro. I o utajnionych
zeznaniach podatkowych za wiatraki. Jeszcze
mam si, wic si nie poddaj. A wiem, e to
dopiero pocztek drogi deklaruje Krzysztof.

Iwona Krpic
Mieszkanka wsi Kopice (jakie 150 gw) w Zachodniopomorskiem. Absolwentka ochrony
rodowiska, chemik po Politechnice Szczeciskiej. M grnik z Jastrzbia-Zdroju,
przekwalifikowa si na drukarza. Do Kopic
sprowadzili si osiem lat temu. Dwa lata napawali si piknymi okolicznociami przyrody
i spokojem, ale mieszkacy wioski poprosili
Iwon, eby zostaa sotysem. Zgodzia si,
cho nie miaa pojcia, z czym si to wie.
Ale zacza si uczy przepisw, chodzi na
sesje rady gminnej, docieka, kombinowa,
skd wzi rodki finansowe dla swojej wioski.
Bo, jak mwi, jeli ma co robi, to porzdnie.
Jako szo, do momentu, kiedy wjt gminy
Stepnica, do ktrej nale, wpad na pomys,
aby ze wsi Stepnica zrobi miasto. I ogosi
na zebraniu 16 sotysw konsultacje spoeczne, zreszt wymagane prawem. Ale byy to
szczeglne konsultacje, gdy miay polega
na tym, e kady mieszkaniec gminy mia
si wypowiedzie imiennie. Sotysi mieli rozdawa karty do gosowania i je potem zbiera, a ludzie gosowa: jestem za albo przeciw
miastu. Imi, nazwisko, podpis. Ja i jeszcze
jeden sotys uznalimy, e to jest wbrew konstytucji. Nie mona wymaga od ludzi, eby
gosujc, ujawniali swoje dane wspomina
Iwona. Ale i tak gosowanie zostao przeprowadzone na zasadach wjta. Stepnica staa si
miastem. Niby mao wana sprawa, ale nie do
koca. Przede wszystkim chodzi o zasady. Na
przykad o konstytucj. I prawa obywatelskie,
czego wjt, emerytowany pukownik WOP,
nie rozumia. No i jeszcze o to, e niektrzy
mieszkacy zostali przez tak przeprowadzone konsultacje i wynikajce z nich decyzje
poszkodowani. Jak Maria, wacicielka gospodarstwa agroturystycznego, instruktorka jazdy konnej i specjalistka od hipoterapii.
Stracia moliwo zarobkowania, bo w miecie nie mona mie agroturystyki co si
samo przez si rozumie. Cztery lata trwaa walka. Angaowalimy rne instytucje,
od rzecznika praw obywatelskich, poprzez
GIODO, na sdach administracyjnych koczc opowiada Iwona.
Wreszcie zapad wyrok Naczelnego Sdu
Administracyjnego, ktry orzek, i danie od
obywateli, aby si podpisywali pod gosowaniem w sprawach publicznych z imienia i nazwiska, jest niedopuszczalne. To orzeczenie
ma wydwik nie tylko lokalny, ale i oglnopolski. Prawo Marii bo tak zostao to nazwane w mediach bdzie obowizywao. Ciesz
si take, bo nawet lokalne media, sponsorowane przez samorzdy, przestay na nas napada, wyzywa od oszoomw i debili. Moemy normalnie z nimi rozmawia opowiada
Iwona Krpic. Ale to nie znaczy, e nadszed
czas spokoju. Raz, e trzeba napisa pozew
do Europejskiego Trybunau Praw Czowieka,
eby Maria, ktra utracia zdolno zarobkowania, dostaa jakie odszkodowanie. Dwa,
e na terenie ich gminy jest jeszcze mnstwo
spraw do zaatwienia. Na przykad ta zwizana
z azbestowymi rurami wodocigu gminnego
(30 km, a wiemy, jak szkodliwy jest azbest).
I jeszcze te bakterie, enterokoki, w wodzie.
Jest si czym zajmowa, o co walczy.
Straty? Iwona nie zauwaya. Wicej jest
korzyci. Na przykad zaufanie ludzi. I jeszcze
to, e zaoyli z mieszkacami organizacj turystyczn, ktra, cho odcita od gminnych
funduszy, wesza w skad wietnej inicjatywy Rewilding Europe. To dziesi miejsc
na Starym Kontynencie, wartociowych pod
wzgldem przyrodniczym i krajobrazowym,
poczonych wsplnym planem: aby wspiera
ochron rodowiska i turystyk zarazem. Teraz Europa przyjeda do nas. I pilnuje, eby
na naszym terenie, objtym planem Natura
2000, gdzie mamy ptasie lgowiska bieliki,
kanie, orliki tych strasznych farm wiatrowych nam nie postawili opowiada Iwona.
___
Farmy wiatrowe to osobny temat. Pewnie
jeszcze o nich napisz. Na razie zostamy
przy psach. Kto moe nazwa je kundlami,
ale jestem pewna, e si nie obra. Kundle s
wierne. Czujne. Silne. I nie przestan
stro-wa. Nawet jak ich miska bdzie
pusta.

You might also like