You are on page 1of 10

ARTYKUY

ZAGADNIENIA FILOZOFICZNE
W NAUCE
VII / 1985, s. 520

Rene THOM

KU ODRODZENIU FILOZOFII PRZYRODY


Chciabym tu przedyskutowa syntetyczny, globalny punkt widzenia Filozofii
Przyrody, przez nakrelenie, jak w jej terminach wyraa si moim zdaniem
rola teorii katastrof. Mona powiedzie oczywicie, e czynic to przedstawiam
pewnego rodzaju program, a jak wiadomo, programy s czasem realizowane, a czasem nie. Doskonale zdaj sobie z tego spraw, ale przynajmniej dobrze jest wiedzie, dokd chcemy i i z tego wzgldu przedstawienie programu nie jest tak
bezuyteczne jak by si wydawao. Punktem wyjciowym moich rozwaa jest
zasadniczo refleksja nad rol matematyki w naukach szczegowych i ewentualnie w filozofii. Oczywicie powszechnie wiadomo, e matematyk stosuje si
w naukach, odgrywa ona rol w naukowym wyjanieniu, ale waciwy powd uycia matematyki w nauce jest wci raczej tajemniczy rne wyjanienia tego
faktu mona tu proponowa. Pozwol sobie zacz od prby zdefiniowania, czym
jest nauka. Okrelenie to, jak wiadomo, naley do zada epistemologii i wiemy, e
epistemologowie nie zgadzaj si w kwestii zdefiniowania nauki. Definicja, jak tu
chc zaproponowa, jest raczej prosta ale oczywicie jest rwnie raczej mglista
w tej materii jednak nie da si unikn pewnej niejasnoci.
Chciabym tu zatem poda jako zasad, e jeli zdanie ma by nazwane naukowym, to po pierwsze musi by prawdziwe, po drugie weryfikacja, dowd
prawdziwoci tego zdania powinien by powszechnie zrozumiay, by do przyjcia
w zasadzie przez kogokolwiek. To chciabym przyj jako podstawow definicj
nauki. Jeli zgodzicie si, e jest to definicja, to oczywicie wynikaj std bezporednio pewne konsekwencje.
Po pierwsze odrzucenie wszelkiego rodzaju argumentw odwoujcych si do
autorytetw, poniewa nie ma autorytetw w nauce. Nie powinno by ekspertw,
adnych w ogle autorytetw w nauce, bowiem sprawdzenie prawdziwoci danego
stwierdzenia powinno by moliwe dla kadego.
Drug konsekwencj jest proces kumulowania si nauki. Mianowicie jeli
stwierdzenie zostao uznane za naukowe w danym czasie i w danym miejscu, to
bdzie musiao by uznane za naukowe za kadym innym razem. Zatem ilo
naukowej prawdy moe tylko wzrasta. W ten sposb powiedzenie o rozwoju naukowej wiedzy nie ma w sobie nic tajemniczego jest tautologi. I kiedy naukowcy zwykli byli przechwala si postpami swojej dziedziny, jak to si czyta
w prasie, nie naley da si zmyli tak gadk oni wanie wypowiadaj tauto UWAGA: Tekst zosta zrekonstruowany przy pomocy rodkw automatycznych; moliwe s
wic pewne bdy, ktrych sygnalizacja jest mile widziana (obi@opoka.org). Tekst elektroniczny
posiada odrbn numeracj stron.

Rene THOM

logi. W pewnym sensie kada nauka dokonuje postpw z samej swojej definicji,
w przeciwiestwie do innych dziedzin ludzkiej aktywnoci jak sztuka czy filozofia,
o ktrych nie da si powiedzie, e czyni postpy.
Z kolei jeli chcemy wiedzie, co czyni stwierdzenie naukowe akceptowalnym
i moliwym do udowodnienia, to nie pozostaje nic innego,
jak dokona nastpujcego rozrnienia. Wrd naukowych stwierdze znajduj si przede wszystkim stwierdzenia dotyczce specyficznego zdarzenia czaso
przestrzennego, opisujcego cz rzeczywistoci i ta cz rzeczywistoci ma by
zlokalizowana w przestrzeni i w czasie po to, by mona byo si upewni, e rzeczy
maja si tak, jak si maja. Pod tym wzgldem uwaam, na przykad, e historia
jest nauk tak jak inne. Co do historii, wielu ludzi powiada, e tylko zjawiska
reprodukowalne mona rozpatrywa jako naukowe, a zdarze nie dajcych si
odtworzy nie mona uwaa za przedmiot nauki. Nie podzielam tego pogldu:
myl, na przykad, e jeli fakt historyczny jest naleycie udowodniony cis
dokumentacj i wiadectwami, to moe by uwaany za prawdziwy, oparty na tak
samo solidnym gruncie jak inne rodzaje faktw naukowych. rdem wszelkiej
prawdy w nauce bowiem jest zasadniczo powoanie si na czasoprzestrzenn lokalizacj. Zgadzam si do tego stopnia ze standardow neopozytywistyczn filozofi
utrzymujc, bardziej lub mniej, e rdem wszelkiej prawdy jest powoanie si
na specyficzne zdarzenie czasoprzestrzenne.
Kontynuujc t drog rozumowania stwierdzamy wystpowanie dwch rodzajw zda w nauce: stwierdzenia opisowe, dajce sprawozdanie o specyficznym
zdarzeniu w czasoprzestrzeni oraz stwierdzenia organizujce, majce, e tak powiem, warto teoretyczn, zmierzajce do uorganizowania czasoprzestrzennych
danych dowiadczalnych.
Ot myl, e to rozrnienie midzy zdaniami opisowymi a organizacyjnymi
zdaniami teoretycznymi ma podstawowe znaczenie dla punktu widzenia, z ktrego
chc tu wystartowa. Wrd stwierdze organizacyjnych mamy przede wszystkim
stwierdzenia matematyczne. Obiekty matematyczne oczywicie nie s zwizane
bezporednio z realnym wiatem. Wielkoci matematyczne s wielkociami abstrakcyjnymi niezalenie od tego, czy zostay skonstruowane, czy dane w obrbie
pewnego rodzaju platoskiego wiata idei, mniejsza o to na razie. Ale matematyczne stwierdzenia w zasadzie nie musz odwoywa si do czasoprzestrzennych
zdarze, by byy prawdziwe. Ze wzgldu na to mona powiedzie, e epistemologiczny status matematyki jest cokolwiek niejasny i niektrzy epistemologowie,
neopozytywici zwaszcza, orzekli, i matematyka jest wielk tautologi i informacja zawarta w matematyce jest adna. Jest to punkt widzenia dla mnie cakiem do
przyjcia, w pewnej mierze myl, e wanie to uwydatnia szczeglne pooenie
matematyka, ktry w zasadzie zajmuje si wiatem nie majcym nic wsplnego
z adnymi konkretnymi realiami.
Zapomnijmy na chwil o matematyce i zajmijmy si problemem teoretyzowania w nauce. Dlaczego chcemy tworzy teorie naukowe? Rozumie si, jest po
temu wiele powodw. Mianowicie jeli przyjmiemy zaoenie, e nauka zajmuje si
opisem rzeczywistoci, to musimy przyzna, e rzeczywisto jest raczej mglistym
pojciem. Co wicej, gdyby kto chcia totalnie opisa ca rzeczywisto, miaby,

KU ODRODZENIU FILOZOFII PRZYRODY

e tak powiem, do sporzdzenia straszliwy w swym ogromie katalog wszystkich


wydarze we wszystkich czciach czasoprzestrzeni, co oczywicie byoby absolutnie niemoliwe. Zatem spord wszystkich wydarze wystpujcych w czasoprzestrzeni musimy dokona selekcji. Przede wszystkim wrd ogu faktw rozpozna
te, ktre chcemy widzie, zauwaa czy wykrywa: spord tych faktw wyodrbni te, ktre uwaamy za bardziej interesujce od innych. Z kolei majc og takich
danych, tak ogromny, e aden komputer nie mgby ich zmagazynowa, musimy
znale sposb skondensowania lub redukcji tych danych w sposb dajcy si
wykona do tego oczywicie podstawowym narzdziem bdzie teoretyzowanie.
Przez teoretyzowanie rozumiem w pierwszej kolejnoci rozpoznawanie regularnoci
wrd czasoprzestrzennych zjawisk form lub struktur. Wrd danych dostpnych
naszej percepcji musimy zdoa rozpozna regularnoci w ich podou. Regularnoci te moemy wyrazi w terminach reprodukowalnoci zjawisk (jak w fizyce) lub
poprzez bardziej mgliste pojcia, jak pojcia wystpujce w teorii Gestalt, zwizane ze swego rodzaju pynnymi klasami rwnowanoci midzy wystpujcymi
formami.
Te pynne klasy rwnowanoci mog da pocztek konceptualizacji, ktra
moe by pniej uyta do systematyzowania danych i organizowania struktury
danych dowiadczalnych. Jeli przypatrzy si takiej metodzie, to dochodzi si
do stwierdzenia, e teoretyzowanie mona uwaa za redukcj dowolnoci w opisie. W kadej dziedzinie empirycznej mamy mas danych, ktrych totalny opis
jest niemoliwy z powodu mnstwa nagromadzonych detali. Dziki teoretyzowaniu uzyskujemy mono wyodrbnienia spord tych danych elementw znaczcych i wysnucia z tych elementw porzdnej, koherentnej teorii. Mona zatem
powiedzie, e podstawowym przedmiotem teoretyzowania w nauce jest redukcja
dowolnoci, niezbdna w opisie.
Jak wobec tego mona by t redukcj przeprowadza? Myl, e jedn z podstawowych metod mona tu poda, przypominajc stara maksym francuskiego
fizyka Jeana Perrina, ktry powiedzia: wyjani to znaczy zastpi skomplikowane widzialne niewidzialnym prostym. Maksym t mona rozumie na wiele
sposobw. Kiedy Perrin to powiedzia, mia oczywicie na myli wyjanienie zjawisk naturalnych przez teori atomow atomy byy niewidzialne oczywicie
z powodu ich maoci. Teoria ta jest standardowym przykadem wyjanienia redukcjonistycznego, ktre w pewnym sensie wprowadza nowe byty atomy na
przykad oraz siy midzy atomami, za porednictwem ktrych mona zrekonstruowa widzialn morfologi zjawisk.
Ale myl, e istnieje inne podejcie w zakresie teoretyzowania nad zjawiskami
naturalnymi nazwabym je podejciem platoskim. Dobrze jest znana przypowie Platona o cieniach w jaskini jako danej morfologii. Mona prbowa wyjani
t morfologi przez wprowadzenie parametrw nieznanych lub zmiennych ukrytych i w nowej przestrzeni otrzymanej przez doczenie tych parametrw wprowadzi konceptualnie proste obiekty, ktrych rzut na przestrzeni obserwabli odpowiadaby danym dowiadczalnym. Zatem podejcie platoskie polega na przyjciu
nastpujcego punktu widzenia: Jest dana przestrze obserwabli, przestrze U bdca, e tak powiem, podoem lub nonikiem dowiadczalnej morfologii, mamy

Rene THOM

mnstwo skomplikowanych form na tej przestrzeni, ktre nie wiemy jak wyjani.
C zatem czynimy? Wprowadzamy przestrze nieznanych lub ukrytych parametrw S. Nazwiemy U przestrzeni obserwabli oraz S przestrzeni parametrw
ukrytych. Bd teraz konstruowa w przestrzeni produktowej U S najprostsze obiekty, ktre przez rzutowanie zrekonstruuj zoona morfologi, dan na
przestrzeni obserwabli. Taka jest oglna procedura wyjanienia naukowego wedug podejcia platoskiego. By moe kogo to zaskoczy, ale takim platoskim
podejciem kieruje si nawet standardowa fizyka a to ju wcale nie jest filozofia.
By poda bardzo prosty przykad, rozpatrzmy morfologi oscylatora liniowego.
Ot w jednowymiarowej przestrzeni parametryzowanej zmienn q widzimy punkt
poruszajcy si po odcinku wedug wzoru q = sin(t), np. mas poruszan przez
spryn. Tutaj przestrzeni U jest zakres zmiennoci parametru q. Mona teraz
wprowadzi przestrze S, w ktrej ukrytym parametrem bdzie tym razem pd
p. W przestrzeni parametrw p, q znajdziemy mianowicie okrg p2 + q 2 = 1,
bardzo adny obiekt geometryczny, i okrg ten opisuje jednostajny ruch ze sta
prdkoci ktowa . Rzutujc ten ruch na przestrze obserwabli U otrzymujemy
w tej przestrzeni ruch oscylatora.
Standardowa interpretacja w nauce zawsze idzie drog wprowadzania ukrytych
parametrw celem uproszczenia opisu. I teraz dzieje si tak, e fizycy tak nawykli
do uywania tych nowych pwsprzdnych (pdw), e oni teraz uwaaj wsprzdne p za znacznie waniejsze i bardziej istotne ni wsprzdne pooenia q,
ktre s dla nich rodzajem antropocentrycznego reliktu. Myl jednak, e tym niemniej pozostaje wci prawd, i wsprzdne pdowe stworzono dla wyjanienia
tego, co dzieje si w przestrzeni bazowej, parametryzowanej przez q.
Z kolei jeli chcemy posun si nieco dalej tak pojmujc teoretyzowanie naukowe, to dochodzimy do problemu wyprzedzajcego podejcie platoskie: co
w istocie rozumiemy przez byt konceptualnie prosty? I tu wchodzimy w nader
skomplikowan sytuacj, poniewa problem prostoty nie jest czym atwym do
sprecyzowania. Samo pojcie prostoty jest chyba jeszcze wzgldnie atwe, ale przeciwne pojcie zoonoci jest czym znacznie trudniejszym do zdefiniowania.
Czsto spieraem si z biologami, poniewa oni zawsze utrzymywali, e czowiek jest znacznie bardziej skomplikowany od bakterii, za ja zawsze zajmowaem
przeciwne stanowisko e mianowicie bakteria jest znacznie bardziej skomplikowana
od czowieka, poniewa rozumiemy mnstwo rzeczy u czowieka, ktrych nie rozumiemy u bakterii. Ale taki punkt widzenia jest oczywicie nie do zaakceptowania
przez og biologw, obstajcych przy cile redukcjonistycznym stanowisku. Ot
jednym z gwnych celw teorii katastrof jest wanie okreli sposb mierzenia
zoonoci. W pewnym sensie moemy powiedzie, e kiedy jedna forma jest bardziej zoona od innej, to zasadniczo prbujemy wyjani t pierwsz, jako rzut
prostych obiektw z przestrzeni produktowej; bardziej zoone s obiekty grne,
mniej zoone s obiekty u dou. Przez tak procedur powiedziabym mamy
mono utworzenia hierarchii zoonoci midzy formami. Majc to narzdzie jestemy w stanie, teoretycznie przynajmniej, rozpozna kiedy forma danej struktury lub morfologii dowiadczalnej jest wyjtkowa a kiedy jest zwyczajna. W tym

KU ODRODZENIU FILOZOFII PRZYRODY

wanie widz jedn z podstawowych korzyci i konsekwencji teorii katastrof: jest


ona pomocna w rozpoznawaniu, kiedy zjawisko jest zaskakujce.
Rozpoznanie, kiedy zjawisko jest zaskakujce, nie powinno by a tak trudne,
ale jest faktem, e brak po temu decydujcego kryterium. Nie majc teorii, jestemy po prostu niezdolni rozpozna, kiedy zjawisko jest zaskakujce. A w pewnym sensie stanowi to gwn trudno dzisiejszych biologw: maj oni mnstwo,
ogromn mas danych z chemii, biochemii, biologii molekularnej i temu podobnych. Przy braku unifikujcych zasad bardzo trudno jest biologiom ustali, chocia
maj tyle danych, kiedy maj miejsce najbardziej interesujce i znaczce zjawiska.
Z pojciem zoonoci mamy obecnie do czynienia w modelach na przykad
w modelach elementarnej teorii katastrof jakie przedstawi w swych wykadach
E. Christopher Zeeman; mamy tam do czynienia z osobliwociami. Dochodzimy
do rozpatrywania osobliwoci zdegenerowanego odwzorowania, w ktrym wystpuje punkt osobliwy w specyficznym punkcie krytycznym w przestrzeni. Stosujc
teori osobliwoci jest si tu zdolnym ustali zoono danego odwzorowania,
poklasyfikowa zoonoci tych punktw osobliwych i powiedziabym t ich
wewntrzna zoono. Jeli zatem stosuje si t teori, to ma si mono uporzdkowania zoonoci w danej morfologii w terminach specyficznych standardowych
form.
Rzumy teraz okiem na wspczesne nauki z punktu widzenia ich teoretyzowania. Wyliczmy niektre z nich: fizyka, chemia, biologia, nauki spoeczne, psychologia, socjologia etc. Matematyka, jak to wczeniej rzekem, ma swj wasny wiat
i w zasadzie nie ma do czynienia ze wiatem przyrodniczym. Ale matematyk
stosuje si bezporednio do fizyki, a czyni si to zasadniczo z nastpujcego
powodu: w fizyce Wigner by pierwszym mylicielem, ktry zaduma si nad niezrozumia cisoci praw fizyki. Moemy zatem utworzy cise modele ilociowe
dla pewnych sytuacji fizycznych, na przykad w mechanice. Ruchy planet stanowi
typowy przykad, w ktrym moemy sformuowa cise modele ilociowe. Nawet
gdy czasem modele te nie mog by cile rozwizane z powodu ich wewntrznej
trudnoci lub zoonoci, tym niemniej jednak model istnieje i z pomoc dostatecznie mocnych rodkw lub komputerw moglibymy w zasadzie rozwiza
te modele i znale odpowiednie prawa ewolucji, czyli dokona ilociowych przewidywa. I, jak wiadomo, dziaa to niele dla spornej czci fizyki, mianowicie dla
tej czci fizyki, ktra ma cile do czynienia z prawami podstawowymi, takimi
jak, Newtona prawo grawitacji, Maxwella prawo elektromagnetyzmu itp.
Co jest zatem gwnym powodem dla: po pierwsze, istnienia tych praw, po
drugie, naszej moliwoci posuenia si nimi do przewidywa? Uwaam, e s
to dwie rne rzeczy, pojciowo rozczne. Fizykom czsto zdarza si sytuacja, e
znaj porzdne, cise prawo, ale nie mog wyrazi go w terminach standardowych
narzdzi matematycznych, przez co prawo to moe nastrcza powane trudnoci,
gdy prbuje si dokona przewidywa na jego podstawie. Do tego problemu jeszcze
powrc.
Myl, e prawa fizyczne zasadniczo istniej przez to, e fizycy mog i musz komunikowa si midzy sob. Dwch obserwatorw powinno mie mono
porwnania swych obserwacji, wizji wiata, jaka im si jawi. Jak wiadomo, w fi-

Rene THOM

zyce porwnania dwch obserwatorw dokonuje si poprzez geometryczn konstrukcj zwan transformacj wsprzdnych. W ten sposb podstawow wielkoci fizyczn jest zawsze pewna przestrze wektorowa, na ktrej dziaa pewna
grupa (reprezentacja grupy), dziaanie to odpowiada powyszym transformacjom.
Ot zasadniczo wszystkie prawa fizyki wyraaj si w terminach niezmienniczoci wzgldem tych reprezentacji i jest to pewien rodzaj cudu, e te reprezentacje s analityczne. Jeli rozwaa, powiedzmy, wybrany element macierzy zamiany wsprzdnych, to kady taki element, kade wyraenie tej macierzy ma
by analityczn funkcj czasoprzestrzennych wsprzdnych obserwatora. I to
wymaganie analitycznoci uwaam jest raczej co nieco tajemnicze. Ze swej
strony mam jedyne tego wyjanienie: fakt, e dla grup zwartych w sposb zwarty
dziaajcych w przestrzeni kada reprezentacja jest analityczna. Jestem przekonany, e ta analityczno jest wynikiem swego rodzaju uzwarcenia dziaania
grupy, oznaczajcego, e nie wdajemy si w ustalanie co si dzieje w nieskoczonoci, tak e praktycznie sprowadzamy wszystko do sytuacji zwartej i przez to
otrzymujemy powysz wasno analitycznoci. I ta wasno analitycznoci ma
oczywicie daleko idce nastpstwa: jeli mamy dane dowiadczalne z okrelonego
obszaru czasoprzestrzeni, wiedzc o ich analitycznoci moemy ekstrapolowa je
jako analityczne przeduenie i to wanie rozszerzenie pozwala dokonywa ilociowych przewidywa, ktre mog by porwnywane z rzeczywistoci i testowane
dowiadczalnie.
Zatem analityczno reprezentacji uwaam jest jak gdyby podstawowa
dla wyjanienia podnoci fizyki, praw fizycznych i moliwoci dostarczania ilociowych przewidywa. Jeli teraz przejdziemy od elementarnych, podstawowych
praw fizyki, do fizyki makroskopowej jak na przykad fizyka ciaa staego, rwnania cieczy realnych itp. to sytuacja szybko si degraduje. I dlatego w fizyce
makroskopowej prawa s ustalane empirycznie. Na przykad dla realnej cieczy
mamy empiryczne rwnanie stanu dotyczce cinienia, temperatury, gstoci, jest
jednak niemoliwoci znalezienie kompletnego wyraenia analitycznego dla realnych rwna stanu i dlatego wszystkie ekstrapolacje w pewnym momencie ami
si. Oczywicie mona dokonywa aproksymacji, zawsze jest moliwe dokonywanie przyblie i stosowanie aproksymujcych procedur, ale nie jestemy ju
pewni teoretycznej wartoci takich procedur. To jest gwny punkt.
Kiedy mamy elementarne, podstawowe prawa fizyczne, mamy mono dobrego oszacowania prawidowoci procedur interpolacyjnych bd ekstrapolacyjnych. Natomiast majc dane prawa empiryczne jestemy w cakiem kiepskiej sytuacji, a jeli przejdziemy do chemii lub biologii, to bezporednio stwierdzamy,
e uycie matematyki ilociowej ju nie ma takiego realnego znaczenia. Wedug
mnie, w chemii matematyk stosuje si przede wszystkim do lokalnego badania
oddziaywa molekularnych. Jest potrzebna do tego masa procedur aproksymacyjnych, poprawno ktrych mona ocenia z du doz nieufnoci. Naley tu
wspomnie o kinetyce chemicznej wystpuje tam mnstwo wspczynnikw
w rwnaniu, ktrych oszacowa nie umiemy. Wszystkie prawa kinetyki bowiem,
podobnie jak prawo dziaania mas, s raczej przyblione i na og nie dysponuje
si tu cisym modelem. Stosowanie matematyki w biochemii staje si ju cakiem

KU ODRODZENIU FILOZOFII PRZYRODY

nieporczne. Kiedy przechodzimy do biologii, to prawd mwic matematyk stosuje si tam zasadniczo w dwch przypadkach. Po pierwsze: do wypracowania
modeli lokalnych jak np. przepyw krwi przez aort lub rozchodzenie si impulsu
nerwowego czy innych tego rodzaju detali, po drugie: do wypracowania teorii
populacji, co nazwa bym ekologi matematyczn. Uwaam, e z oglnego, teoretycznego punktu widzenia modele lokalne nie maj na og wikszego znaczenia.
Mniej lub bardziej dokadnie przedstawiaj one lokalne zjawisko. Teoria populacji
jest oczywicie adn teori matematyczn, wedug mnie jednak byoby uczciwe
powiedzie, e jej biologiczna stosowalno jest raczej wtpliwa. Oprcz tego jest
jedna rzecz, co do ktrej wikszo ludzi jest nastawiona entuzjastycznie: genetyka matematyczna. Poczynania w jej zakresie s cakiem dobre z teoretycznego
punktu widzenia, jednak jej stosowanie w biologii jest raczej wtpliwe, zasadniczo
dlatego, e zaleno midzy genotypem a fenotypem nie moe by sformalizowana, wobec czego wszystkie konstrukcje tej dziedziny mniej lub bardziej wisz
w powietrzu.
Kiedy przejdzie si od fizyki do chemii czy biologii, a stamtd do psychologii i socjologii, z matematycznych zastosowa znajdzie si tam tylko uycie statystyki, z jednym wyjtkiem: ekonomik matematyczn adna teoria, ktrej
stosowalno jednak do realnej ekonomii w chwili obecnej rwnie wydaje si wtpliwa; taki sam zarzut, jak pod adresem teorii populacji w biologii. Tym niemniej
mog powiedzie, e z ekonomik matematyczn, tj. modelem wymiany wedug
WalrasaPareto, otwiera si dziedzina z dokonanym ju pocztkiem matematycznej konceptualizacji. Wydaje si ona bardziej obiecujca od poprzednich usiowa
na tym polu. Z kolei w tak zwanych naukach humanistycznych, przeciwstawionych naukom niehumanistycznym, mgbym waciwie wspomnie o lingwistyce
i etnologii, w ktrych istnieje kilka konkretnych modeli algebraicznych typu strukturalistycznego. Moim zdaniem, znaczenie ich jest o wiele bardziej teoretyczne ni
praktyczne. Ale tym niemniej day one pewien poytek przez pokazanie, e gdy
wnikn gbiej w dziedziny ludzkiej dziaalnoci, to ujawnia si w nich jaki matematyczny rys. Jest to ten punkt, ktry chciabym tu mocno zaznaczy. Mgbym
powiedzie, e jaka czstka standardowej matematyki ley midzy biologi a psychologi.
Gdy schodzi na d skali nauk, matematyczne narzdzia trac sw moc oraz
swj operacyjny charakter. Fakt ten jest dobrze znany wrd naukowcw; jest jednak znamienne, e nikt nie lubi o tym wyranie mwi. S po temu trzy powody,
bardzo atwe do zrozumienia. Pierwszy jest taki, e nauki nie majce tak efektywnych narzdzi do dyspozycji jak prawa fizyczne, chciayby by takie jak fizyka
i dlatego d one do zbudowania metodologii podobnej do metodologii fizyki
i staraj si wyglda w oczach innych ludzi na tak cise jak fizyka. Kada nauka
stara si by zmatematyzowana, poniewa wierzy ona, e mogaby sta si tak
ugruntowan jak fizyka podstawowa. Jest to, e tak powiem, powd zewntrzny.
Drugi powd ma charakter wewntrzny, dziaa w odwrotnym kierunku: dopki
dana nauka nie dopuszcza cilej matematyzacji, otwiera ona praktycznie nieskoczenie wiele moliwoci dziaania dla naukowcw na swym polu; mog oni bowiem
w tej sytuacji tworzy modele wszystkich rodzajw, z przyblieniami, hipotezami

Rene THOM

statystycznymi itp. Praktycznie nie ma tam ogranicze moliwoci budowania


modeli w sytuacjach, ktre aktualnie nie dopuszczaj cisych modeli ilociowych. Zatem z wewntrznego punktu widzenia niesprecyzowanie nauki jest rzecz
dobr dla naukowcw danej dziedziny, bo pozwala im pracowa, powiedziabym
w prawie nieokrelony sposb. Wreszcie powd trzeci: jest nim oczywicie lobby
przemysu komputerowego. Kade laboratorium chce mie swj wasny komputer
do pracy nawet, gdy a priori nie ma powodw do oczekiwania, e wyekstrahuje
si jakikolwiek rodzaj uytecznej informacji z tego, co si woyo do komputera.
Ta degradacja matematycznych narzdzi jest rzecz dobrze znan, ale te, jak
dotd raczej mocno ukrywan z powyszego trzeciego powodu.
Sprbuj teraz sformuowa, co moe sob zaoferowa teoria katastrof wobec
przedstawionego stanu rzeczy. Kiedy mwiem wczeniej o nauce powiedziaem,
e nauka zajmuje si stwierdzeniami, ktre s prawdziwe. Ale prawdziwo stwierdzenia chyba nie jest tak wana, jak si wydaje. Myl, e prawd powinno si
porwna z zawartoci znaczc. To znaczy powinnimy bra pod uwag nie
tylko prawd, ale i istotn dla nas tre. Ta zawarto znaczca jest dwojakiego
rodzaju: praktyczna i teoretyczna. Mwimy o praktycznym znaczeniu, gdy chodzi
o moliwoci przewidywania i dziaania, teoretycznym gdy chodzi o rozumienie zjawiska. Taki podzia moe wyda si wam dziwny i wielu ludzi uwaa, e
nie da si odrni praktycznego znaczenia (practical interest) od teoretycznego
(theoretical interest). Nie jestem tego tak pewien. Wydaje mi si, e zdarzaj si
sytuacje, ktre rozumiemy bardzo dobrze, ale tym niemniej jasno uwiadamiamy
sobie nasz niemono dziaania. Na przykad jeli znajdujesz si w domu zalewanym przez powd, ktra przybiera coraz wyej i wyej, wspinasz si na dach
domu i wci widzisz, jak woda przybiera, to rozumiesz sytuacj doskonale, ale
uczyni tu nie moesz nic. Na odwrt s sytuacje, w ktrych moemy cakiem
skutecznie dziaa bez ich rozumienia: myl, e wspczesna medycyna dostarcza dowodu na to niemal cakowicie, o ile oczywicie jej dziaania s skuteczne,
co chcielibymy widzie. Mamy mnstwo sytuacji, w ktrych moemy manipulowa znanymi z dowiadczenia trikami, podczas gdy ich gbokie powody s cigle
niejasne.
Prawda naukowego stwierdzenia, jak to wczeniej wyjaniem, ma do czynienia
oczywicie z czasoprzestrzennymi zalenociami, czyli gdybym mia posun si
z moim stanowiskiem do skrajnoci powiedziabym, e jedyne prawdziwe stwierdzenia w nauce s to stwierdzenia opisowe. Wszystkie organizujce lub teoretyczne
stwierdzenia s do pewnego stopnia wtpliwe lub nawet podejrzane. Myl, e
gwnym wyjtkiem od tego stwierdzenia s podstawowe prawa fizyki, bdce
stwierdzeniami organizacyjnymi, tym niemniej prawdziwymi. Ale to jest, myl,
rodzaj wyjtku w caej sytuacji nauki na og kady rodzaj organizacyjnego
zdania mona uwaa za nie w peni prawdziwy.
Dobrze to wiadomo od czasu Popperowskiej analizy: adna hipoteza nie moe
by nigdy sprawdzona przez eksperyment, poniewa choby nie wiadomo jak liczne
eksperymenty j potwierdzay, nigdy nie ma pewnoci, czy nastpny eksperyment
jej nie sfalsyfikuje. Z tego wzgldu wic, moim zdaniem, byoby uczciwie powiedzie, e wszystkie teoretyczne stwierdzenia w nauce s w pewnej mierze przy-

KU ODRODZENIU FILOZOFII PRZYRODY

puszczeniami i z tego wzgldu nie podzielaj one statusu prawdziwoci zda czysto
opisowych. W pewnym sensie prowadzi to do stwierdzenia, e rozrnienie midzy
nauk a filozofi jeli pj t droga nie jest tak atwe, jak si zazwyczaj
uwaa. Istniej takie dziedziny lub teorie, jak psychoanaliza na przykad, ktre
nie s lub ktrych nie mona okreli jako naukowe, bowiem (jak to pokaza Karl
Popper na przykad), kady rodzaj niepowodzenia tej teorii moe by przez ni
sam wyjaniony, zatem teorie takie nie mog by sfalsyfikowane. W konsekwencji nie mona ich okreli cile jako naukowe. Tym niemniej jednak, z oglnego
punktu widzenia na histori myli ludzkiej powiedziabym, e psychoanaliza jest
teori, ktra w historii gatunku ludzkiego odegraa rol daleko waniejsz ni
wiele wspczesnych teorii naukowych.
Tak wic z punktu widzenia znaczcej zawartoci jest niewtpliwe, e pewne
teorie nie bdc naukowymi s tym niemniej jednak bardzo wane. I ta wano
teorii moe by uzasadniona dwojako: od strony ich praktycznej wanoci oraz
od strony ich teoretycznego znaczenia dla rozumienia rzeczywistoci. Ot myl,
e teoria katastrof jest pewn prb skonstruowania oglnej metody naukowego
wyjanienia i mog zasadniczo zlokalizowa j jak nastpuje: S trzy sposoby
naukowego wyjanienia. Pierwszy cise, ilociowe modele typu fizycznego. Nastpnie mamy modele, e tak powiem, biologiczne, ktre s zasadniczo opisowe
z pewn doz teorii na niskim poziomie. Wreszcie mamy nauki spoeczne, gdzie
problemy s inne.
Kiedy czytasz publikacje z zakresu nauk spoecznych, na og jeste uderzony
faktem, e ich autorzy s w najwyszym stopniu inteligentni. Nie artuj: jest
prawd, e ludzie uprawiajcy socjologi, etnologi lub antropologi na og s
nad wyraz bystrzy. Maj wysok kultur umysow, zrczno w wysawianiu si,
potrafi dostrzega mas rzeczy i porwnywa je. Mamy tu do czynienia z werbaln konceptualizacj na najwyszym poziomie elegancji i inteligencji. Nie mona
tego powiedzie o wspczesnym teoretyzowaniu w biologii.
Ot twierdz, e teoria katastrof w pewnym sensie moe wypeni t luk, t
przepa midzy trzema typami teoretyzowania w nauce. A moe to zrobi w nastpujcy sposb: dostarcza ona zwizku midzy tamtymi sposobami a cisymi
modelami ilociowymi; zwizek ten dokonuje si, gdy bierze si zwyke przyblienia tych modeli. Otrzymuje si naturalne modele stanowice co poredniego
midzy modelami ilociowymi a jakociowymi. cisy jakociowy model jest oczywicie modelem opisanym nie przez jedno rwnanie, ale przez klas rwnowanoci
rwna. Oto mamy mnstwo rwna i nie ma podstaw do wybrania spord nich
specyficznej klasy. Ale wszystkie rwnania w takiej klasie maj t sam jakociow
struktur i z tego wzgldu opisuj zjawiska z dokadnoci do odpowiedniej jakociowej klasyfikacji. Ale tu jest pewnego rodzaju obszar niejasnoci: nie przechodzi si tu od cisych modeli ilociowych do modeli czysto jakociowych poprzez
raptowny przeskok. S tu porednie dziedziny, gdzie stosuje si przyblienie empiryczne, hipotezy statystyczne, modele przyblione i temu podobne. Jest to ta
dziedzina, o ktrej Rutherford cakiem susznie wyrazi si qualitative is nothing
but poor quantitative. Jest to mroczna ale fascynujco porednia dziedzina. Przeciw niektrym modelom teorii katastrof mona podnie zarzut zdaj sobie

10

Rene THOM

spraw uycia nieumotywowanych chocia kontrolowanych przyblie, ale ten


sam zarzut mona podnie przeciw wielu standardowym modelom uywanym
przez tzw. matematyk stosowan.
Teoria katastrof moe rwnie pomc w poczeniu modeli ilociowych z werbaln konceptualizacj myl, e to si stosuje do podjtej przeze mnie prby
geometrycznego modelowania skadniowych struktur zda. O ile bdziemy w stanie zgeometryzowa ich znaczenie, bdziemy mogli nada myleniu sownemu uniwersalne podstawy. Jednym z gwnych zarzutw przeciw myleniu sownemu jest
niemono uzyskania pewnoci, e dane sowo jzyka ma jedyny odpowiednik
w innym jzyku. Jak powiedziaem, nauka ma by uniwersalna, zatem kady rodzaj naukowego pojcia powinien by jednoznacznie przekadalny na wszystkie
jzyki wiata. I to wanie okrela t mglist, niemal niewidoczn, ale wan granic midzy nauk a filozofi: pojcie naukowe ma jedyne znaczenie na caym
wiecie, we wszystkich jzykach, podczas gdy pojcie filozoficzne niekoniecznie.
Gdy chcecie przetumaczy francuskie sowo raison na niemiecki, to macie do
wyboru midzy Verstand a Vernunft i nie zawsze jest jasne, ktre sowo wybra.
Jest to wanie przykad na zademonstrowanie tego, e gdy chcemy uteoretyzowa
nauki spoeczne do postaci prawdziwie naukowej dyscypliny, to musimy uprawiajcych je ludzi uczyni mniej inteligentnymi, ni s faktycznie i zobowiza ich do
uywania poj na tyle ubogich i prymitywnych, by mona je byo uwidoczni na
drodze geometrycznej, uchwytnej dla kadego. W istocie, jedn z podstawowych
trudnoci nauk spoecznych jest to, e uywaj one poj nie dajcych si wyrazi w terminach morfologii. Pojcie takie, jak wadza klasy spoecznej lub inne
podobne z grubsza mwic s pojciami nie dajcymi si wyrazi na drodze
morfologicznej. I to jest z pewnoci gwnym mankamentem nauk spoecznych.
Natomiast w biologii poziom morfologiczny jest wprost nam dany i powiedziabym, e na og nie mamy tam nic wicej prcz niego.
Zatem to, co wnosi teoria katastrof, to utworzenie przestrzeni parametrw
ukrytych nad dan przestrzeni i wprowadzenie obiektw natury algebraicznej,
analogicznych do opisanego tu wyej, ktre, e tak powiem, umoliwiayby unifikacj zdarze morfologicznych i redukcj dowolnoci opisu. Tak widz, z punktu
widzenia filozofii naturalnej, miejsce teorii katastrof w naukach: porodku midzy
wymienionymi trzema typami teoretyzowania. Oczywicie, tylko przyszy rozwj
okae, czy ta rola i te obietnice stan si rzeczywistoci. Oto program, ktry
chciaem tu zarysowa.

(Z jzyka angielskiego przeoy Jerzy Geresz. Orygina zatytuowany Towards a Revival of Natural Philosophy zawarty jest na str. 511 zbioru artykuw Structural Stability in Physics, ed. W. G
ottinger and H. Eikelmeyer, Springer
Verlag 1979. Jest to prelekcja wygoszona przez Thoma z okazji przyznania mu
doktoratu honoris causa przez Wydzia Fizyki uniwersytetu w T
ubingen, RFN
1978 r.)

You might also like