Professional Documents
Culture Documents
ZAGADNIENIA FILOZOFICZNE
W NAUCE
IV / 1982, s. 4155
Zdzisaw NOWROTEK
CHRZECIJASKA KONCEPCJA
WSZECHWIATA W KRYTYCE NAUKOWEJ
I RELIGIOZNAWCZEJ0
Religioznawcza krytyka kosmologii chrzecijaskiej
Religioznawcza literatura o kosmologicznych pogldach chrzecijan
jest niezwykle uboga. Jest to sytuacja by moe zrozumiaa. Bezporednia krytyka pogldw kosmologicznych jest utrudniona ze wzgldu na
ich dua zoono. Niezalenie od tego, na marksistowskim gruncie religioznawczym krytyka kosmologicznych pogldw religijnych rozwija si
dwukierunkowo, jako: (a) krytyka pogldw na Wszechwiat w wydaniu
teizmu klasycznego, (b) krytyka stanowiska chrzecijaskiego pragncego
wykorzysta do swych celw autorytet przyrodoznawstwa1 .
Pogldom przedstawicieli teizmu zarzuca si przede wszystkim swego
rodzaju asekuranctwo. Mascall bowiem, przestrzega przed wizaniem si
teizmu chrzecijaskiego z konkretn teori kosmologiczn, ze wzgldu
na jej niepewno i pynno w procesie, jakim jest poznanie naukowe. Inny zarzut dotyczy antropomorficznego charakteru teistycznych
pogldw na istnienie Wszechwiata: wiat zosta stworzony i istnieje
ze wzgldu na wyszy sens, ktry jest znany Bogu. Inaczej istnienie
wiata byoby niczym nieuzasadnione mwi teici. Za w filozofii marksistowskiej pojcie sensu nabiera znaczenia wycznie wobec celowego
i skutecznego dziaania czowieka. Twierdzenie o koniecznoci istnienia
wiata uwaane jest za wynik bdnego stosunku poznawczego do rzeczywistoci, polegajcego na przypisywaniu wiatu pewnych cech i na pre UWAGA: Tekst zosta zrekonstruowany przy pomocy rodkw automatycznych; moliwe s wic pewne bdy, ktrych sygnalizacja jest mile widziana
(obi@opoka.org). Tekst elektroniczny posiada odrbn numeracj stron.
0 Fragment pracy dyplomowej napisanej na EtycznoReligioznawczym Studium
podyplomowym Uniwersytetu lskiego w 1979 r.
1 Butryn S., Spr o genez Wszechwiata w wietle nauki wspczesnej, [w:] Problemy wiatopogldu marksistowskiego, Warszawa 1977, s. 69.
Zdzisaw NOWROTEK
s. 8081.
s. 7374.
4 Tame, s. 6869, 7475.
5 Niemojewski L., Biblia a gwiazdy, Warszawa 1959, s. 63.
3 Tame,
nowiska okrelanego jako pragnce wykorzysta do swych celw autorytet przyrodoznawstwa. Niewtpliwie i takie zjawisko mona w kosmologii teologicznej zauway, ale waniejsze byoby ustosunkowanie si do
tzw. kosmologii przyrodniczej, funkcjonujcej na gruncie teologicznym.
Nie zostaa te w podziale uwzgldniona tomistyczna kosmologia filozoficzna, ktra do dzi ma swoich wybitnych teoretykw.
Inn wtpliwo budzi oskarenie przedstawicieli tomizmu o popenienie bdu hipostazy. W tym przypadku uycie tego okrelenia nie jest
uzasadnione. Owszem, byoby ono zasadne choby w takiej oto sytuacji. Gdyby czowiek dotd niewierzcy ukorzy si nagle przed wielkoci, czy piknem Wszechwiata i pomyla, e musi w nim tkwi jaki
sens, sign w tej chwili po Boga i uwierzy we moglibymy mwi o hipostazie. W przypadku czowieka wierzcego, zwaszcza lepo
wierzcego, a wic wanie teisty, jest zupenie odwrotnie: najpierwsze
i najwaniejsze jest to, e jest Bg, a w dalszej dopiero kolejnoci, e
z jego przyczyny mg powsta wiat co jest jednake mniej wane.
Zreszt Mascall wprost mwi: czy wiat mia pocztek, czy nie, jest
w kocu cakowicie niewane dla teologii6 . Hipostazowania tego typu
naleaoby szuka u kosmologicznych rde mitologicznych, doszukiwanie si go w XXwiecznym teizmie jest bezzasadne.
Kolejne zastrzeenie dotyczy rozbicia pojcia pocztku Wszechwiata. Zauway naley, e jest to nie do pomylenia na naukowym
gruncie kosmologicznym. Prawd jest, e kosmologia naukowa niekoniecznie musi utosamia moment t = 0 z powstaniem Wszechwiata
w ogle. Mwi jednakie, e by to moment, dla ktrego suszne stay
si nasze pojcia czasu i przestrzeni, suce do opisu zachowania si
materii we Wszechwiecie7 . Wobec za niemoliwoci teoretycznego modelowania Wszechwiata sprzed chwili osobliwej, gdy wraz z ni
ruszy czas, pojcia pocztku absolutnego i wzgldnego staj si tosame. Tym bardziej niezrozumiale jest rozpisywanie si Butryna bez
cienia niepewnoci o wielu nieznanych nam jeszcze dzisiaj stadiach
wczeniejszych Wszechwiata.
Rwnie twierdzenie o sprzecznoci zasady zachowania energii z moliwoci powstania materii (Wszechwiata) jest wobec sformuowanego
przez kosmologi naukow nieprawdziwe. Czas i przestrze jak wynika
z wypowiedzi prof. Rybki zaczy obowizywa tu po chwili powstania Wszechwiata, tj. w momencie t = 0+1 . Oczywiste jest, e i zasada
6 Mascall E. L., Teologia chrzecijaska a nauki przyrodnicze, Warszawa 1964,
s. 163.
7 Rybka E., Astronomia oglna, Warszawa 1978, s. 572.
Zdzisaw NOWROTEK
zachowania energii, jako jedno z praw opisujcych materienergi, odtd nabraa mocy.
Religioznawcza krytyka kosmologii chrzecijastwa jest na dzisiejszym etapie dosy jeszcze niedoskonaa. Nie posiada specjalistycznych
bada w tym zakresie, a istniejce prace nieliczne i o poziomie raczej popularyzatorskim nie ujmuj zagadnienia caociowo, grzesz
brakiem wewntrznej spjnoci.
Wok sporu filozofw z kosmologami
Prba konfrontacji kosmologicznych pogldw funkcjonujcych we
wspczesnej teologii i religii z twierdzeniami naukowymi nie daa nam
jednoznacznej odpowiedzi w kwestii wartoci tyche pogldw w sensie ich prawdziwoci, czy adekwatnoci do wiata rzeczywistego. Spowodowane to zostao saboci wspczesnego religioznawstwa w tym
konkretnym przypadku oraz gwnie rnic zda filozofii marksistowskiej i kosmologii naukowej w kwestii kosmologicznej. Wniknijmy
jeszcze tym razem w sposb bardziej drobiazgowy w kulisy dialogu
filozofw z kosmologami, przygldnijmy si z uwag ich wypowiedziom,
zbadajmy zasadno marksistowskiej krytyki naukowych teorii kosmologicznych i spjrzmy na wysiki obu stron w celu zblienia pogldw.
Przekonanie wiata nauki o skoczonym charakterze Wszechwiata,
zarwno czasowym, jak i przestrzennym jest obecnie do powszechne.
Wybitny astronom L. Oster o teraniejszoci wiata mwi: Zgodnie
z naszym ewolucyjnym punktem widzenia, znajdujemy si obecnie w fazie ekspansji zamknitego i skoczonego Wszechwiata o skoczonej
i znanej w przyblieniu gstoci materii8 . Nieyjcy od kilku lat polski
kosmolog W. Zonn zwraca uwag, e Wszechwiat jest czym zblionym
do czterowymiarowej nadkuli o skoczonych rozmiarach. Wynika to ze
specyficznego potraktowania grawitacji w oparciu o teori wzgldnoci,
gdzie materia zakrzywia przestrze. Wszechwiat zatem bdc skupiskiem materii zakrzywia przestrze i czyni ze obiekt o skoczonej objtoci9 . Znakomity astronom i matematyk J. S. Szkowski zwraca uwag,
e gdyby przestrze kosmiczn ujmowa w sposb tradycyjny, tj. jako
przestrze euklidesow, kt midzy danymi galaktykami zmniejszaby si
w miar wzrostu odlegoci galaktyk radiowych. Zjawiska takiego jednak
nie zaobserwowano10 . Dyrektor Brytyjskiego Laboratorium Radioastronomicznego w Jodrell Bank A. C. B. Lovell stwierdza, e dzisiejsze tele8 Oster
11 Iowiecki
Zdzisaw NOWROTEK
z filozofii do nauk przyrodniczych, a sama filozofia zajmie si teori poznania i logik dialektyczna15 .
Realizacja propozycji Patonowa, Rutkiewicza i Mieluchina oznaczaaby w konsekwencji do kategoryczne zmiany w obrbie caego systemu
filozoficznego i nie wydaje si, aby obecnie moga by urzeczywistniona.
Inny radziecki uczony I. I. Naan nie posuwa si a tak dalece, proponuje natomiast okrelenie nieskoczono zastpi terminem realna
nieskoczono, co byoby pojciem granicznym i mogoby zadowoli
stanowisko zarwno marksistw, jak i kosmologw16 . Ta niewinnie wygldajca gra jzykoznawcza moe jednake pociga za sob powane
konsekwencje. Bo oto inni filozofowie sugeruj, e ze wzgldu na praktycyzm oraz to, i nie ma pewnoci, e obserwowalny Wszechwiat jest
skoczona caoci, a nie jej czci, uzasadnione bdzie posugiwa si
w tym przypadku terminem Wszechwiat obserwowany17 . Jeszcze jaskrawiej myl ta rysuje si u S. Butryna. Stwierdza on ju: Kosmologia wspczesna nie dysponuje wiedz na temat genezy caego Wszechwiata. Przenoszenie na cay Wszechwiat wynikw uzyskanych z obserwacji jego fragmentu (tzw. Wszechwiata astronomicznego lub Metagalaktyki) jest niedopuszczalne. Nie ma adnych podstaw, by utosamia
Metagalaktyk z caym Wszechwiatem, rwnie bezpodstawne jest utosamiania jej genezy caego Wszechwiata18 .
Przyjcie stanowiska Butryna oznaczaoby w konsekwencji zaprzeczenie zwizanej z nazwiskiem Kopernika, a wic funkcjonujcej w nauce
ju 500 lat I zasadzie kosmologicznej, mwicej o jednorodnoci Wszechwiata (brak wyrnionych punktw) i jego izotropowoci (brak wyrnionych kierunkw w przestrzeni). Przeczyoby zatem nauce. Mona te
doda, e prawdziwa nauka nie moe ograniczy si do bada i rozwaa (tym bardziej!) jedynie nad czci obserwowan, jej prawa maj
tendencj do ekstrapolacji. Naley te zwrci uwag, e nieprawd jest
jakoby wiarygodno danych obserwacyjnych wizaa si z odlegoci
obserwatora od badanych przez niego obiektw. W kosmologii wanie
najdalsze obiekty (lece poza Galaktyk w astronomicznym rozumieniu tego sowa) maj znaczenie kosmologiczne. Bezporednie badania astronomiczne w adnym stopniu nie potwierdzaj obaw Butryna:
Prawa fizyki s takie same w pewnym obszarze przestrzeni np. w zasigu 5 metrowego teleskopu, i w przedziale czasu kilku miliardw lat,
15 Tame,
s. 245.
L., Morozow K., Sucki M., Filozofia nauk przyrodniczych, Warszawa
1968, s. 282.
17 Tame, s. 283.
18 Butryn S., Problemy wiatopogldu marksistowskiego, Warszawa 1977, s. 8586.
16 Baenow
w cigu ktrego biegnie do nas wiato od najdalszych galaktyk. Naley przy tym podkreli, e zaoenie o uniwersalnoci praw fizyki we
wspomnianym obszarze przestrzeni i przedziale czasu byo sprawdzane
na wszelkie moliwe sposoby i e w adnym przypadku nie udao si
znale zjawisk, ktre mogyby wiadczy o odstpstwach od fundamentalnych praw fizyki19 . Take mechanika kwantowa traktuje wiat jako
jednolit fizycznie cao. W pikny sposb mwi o tym Jedno przyrody
C. F. Weizsackera. Par sw z tej ksiki: (...) w dzisiejszej kosmologii
wydaje si sensownie mwi o jednoci przyrody w sensie peni obiektw (Allheit der Objekte). Mwi si o wiecie tak, jakby by on jednym
jedynym obiektem20 . Waciwie opis jakiegokolwiek obiektu w wiecie
jako izolowanego Jednego jest przecie zawsze nieuprawniony. Obiekt nie
byby obiektem w wiecie, gdyby nie by z nim zwizany wzajemnym oddziaywaniem. W takim jednak razie nie ma ju, cile biorc, adnych
obiektw. Jeliby co mogo by z ca cisoci obiektem teoriokwantowym, to tylko w najlepszym wypadku, cay wiat21 .
Znany przyrodnik J. S. Szkowski prbuje broni stanowiska marksistowskiego nastpujco: Mona si niekiedy spotka z opini, e twierdzenie o skoczonoci Wszechwiata jest jakoby sprzeczne z materializmem dialektycznym. (...) Podstawow cech Wszechwiata jest jakoby sprzeczne z materializmem dialektycznym. (...) Podstawow cech
Wszechwiata jest, z punktu widzenia filozofii materialistycznej, jego istnienie i poznawalno22 .
Jak atwo zauway, Szkowski nie stara si udzieli konstruktywnej
odpowiedzi. Dokonuje jedynie swego rodzaju przeniesienia punktu cikoci, odwraca uwag od zasadniczych w sporze kwestii. Moe jednak
trudno odmwi uczonemu pewnych racji. Sformuowane bowiem przez
Engelsa rozumienie materializmu (Materialistyczny pogld na wiat to
po prostu pojmowanie przyrody tak jak ona jest w rzeczywistoci bez
wszelkich postronnych dodatkw23 .) moe by interpretowane i tak,
e marksistowska filozofia przyrody nie ma w kwestii kosmologicznej
(z uwagi na wystpowanie osobliwego) nic do powiedzenia. Opisuje go jedynie w trwaniu, podobnie jak to czyni teoria gorcego Wszechwiata.
Do znany pogld przedstawia M. Sucki, ktry proponuje rozrni
pojcie nieskoczono od nieograniczonoci. Propozycj t argumentuje uczony faktem, e teoria wzgldnoci wykazaa, i przestrze
19 Oster
Zdzisaw NOWROTEK
w oglnym przypadku jest nieeuklidesowa. W przestrzeni nieeuklidesowej naley odrni nieskoczono od nieograniczonoci. Swoist egzemplifikacj ma by tutaj powierzchnia kuli, ktra jest skoczona, ale
nieograniczona24 .
Bardzo atrakcyjny sd dla filozofa i kosmologa zarazem prezentuj
jak sdz L. Baenow i K. Morozow. Posu si tutaj obszernym,
ale koniecznym dla waciwej oceny pogldu cytatem: Nieskoczono
naley traktowa jako pojcie zarwno ilociowe, jak i jakociowe, oznaczajce nie tylko (i nie tyle) moliwo nieograniczonego powtarzania si
tego samego, ale rwnie, skoki jakociowe. Skoczono stosunkw jakiego jednego typu winna by pojmowana nie jako skoczono w ogle,
lecz wanie jako skoczono stosunkw okrelonego typu i jako co, co
stanowi przejcie do jakociowo nowego ich typu. Tak wic skoczono
czasu, o ktrym mwi teoretyczny model rozszerzajcego si Wszechwiata nie oznacza absolutnej skoczonoci czasu w ogle, lecz zdaje
si wiadczy o zblieniu si do granicy miary. Wskazuje na moliwo przejcia do dziedziny, w ktrej istniej stosunki nowego typu pod
wzgldem jakociowym i w ktrej moe okaza si konieczna gruntowna
rewizja znanych nam praw fizycznych i samego pojcia czasu25 .
Wydaje si, e ostatnia interpretacja moe zadowoli rwnie wymagania wielu kosmologw, szeroko bowiem wykorzystuje w objanieniach dialektyczne prawo przechodzenia zmian ilociowych w jakociowe
i wanie w tym miejscu pozostaje w zgodzie z twierdzeniami kosmologii
naukowej. Prawo to mogo mie decydujce znaczenie w pocztkowym
okresie powstania Wszechwiata. Radzieccy uczeni wskazuj tu jednoczenie na prawdopodobiestwo zrewidowania niektrych poj i praw.
Trudnoci marksistowskiej filozofii przyrody w kwestii kosmologicznej
wynikaj z nastpujcych sdz przyczyn:
z braku jednoznacznego podziau kompetencji midzy filozofi
naukow a nauk oraz z niezdecydowanego stanowiska wobec pojawiajcych si odkry naukowych,
z braku jednoznacznej interpretacji pojcia materii, czasu, przestrzeni,
z braku miejsca w teorii Wszechwiata na osobliwo pocztkow,
z niedopuszczalnego, bezzasadnego postpowania zmierzajcego do
rozstrzygnicia kwestii naukowych na drodze ideologicznej.
24 Baenow
25 Tame,
10
Zdzisaw NOWROTEK
H. Sejneski: Materialistyczna teza o pierwotnoci materii w stosunku do wiadomoci zawiera immanentnie pojcie nieskoczonoci materii w czasie i nieograniczonoci w przestrzeni, przeto definiowanie przestrzennoci i czasowoci jest niepotrzebnym wtaczaniem do okrelenia
materii cech pochodnych w stosunku do pierwotnoci materii i nic nowego da nie moe30 .
Prof. Nowiski: Logiczn konsekwencj absolutnej pierwotnoci materii jest jej nieskoczono w czasie (w przeciwnym wypadku musiaoby
si przyj jej stworzenie), nieograniczono w przestrzeni (inaczej musiaoby si zaoy istnienie czego poza ni)31 .
Prof. Kotarbiski w odpowiedzi stwierdza, e stanowisko reprezentowane przez Nowiskiego przyjmuje definicj materii, ktra wkada w to
pojcie bardzo ubog tre, przez co staje si pojciem czysto filozoficznym, uniezalenionym od rozwoju nauk. Kotarbiski dodaje jeszcze,
e za waciwe uwaa stanowisko wice pojcie materii z osigniciami
nauk przyrodniczych, gdy wanie takie rozumienie zawiera w sobie fizykalny adunek, ci za, ktrzy bronili materializmu, zawsze bronili czego
fizykalnego32 .
Z. Kochaski, W. Krajewski, Z. Bauman, H. Eilstein twierdz zgodnie, e leninowskiej definicji materii nie naley absolutyzowa i dogmatyzowa33 .
Niezwykle wakie znaczenie dla filozofii, fizyki i kosmologii ma rozumienie pojcia czasu. Chodzioby o sformuowanie odpowiedzi na pytania: (a) czym jest czas?, (b) ile jest czasw?, (c) czy czas jest continuum
otwartym, czy zamknitym34 ?
Na marksistowskim gruncie filozoficznym majc na uwadze wieczno materii mwi si o wiecznoci czasu i braku jego pocztku. Na
terenie fizyki i kosmologii czas rwnie mona wyprowadzi z jego filozoficznego rozumienia, np. z oglnej definicji czasu J. A. Askina: Kade
zjawisko uosabia czas i mierzy jego bieg, stajc si swego rodzaju zegarem35 . Rnica pojawia si jak myl z samego rozumienia zjawiska, jako terminu. W filozofii, poszczeglne, wyodrbnione zjawisko jest
czasowo obustronnie zamknite, za acuch zdarze (punktochwil) z jakich czasoprzestrzennie skada si Wszechwiat, charakteryzuje si brakiem pocztku i koca, czyli wycznie kategori trwania. Podobnie by30 Tame,
s. 236.
s. 237.
32 Tame, s. 239.
33 Tame, s. 238.
34 Lubertowicz S., Czas w filozofii i fizyce, [w:] Urania 2/79, s. 40.
35 Baandiw R. K., Czas, Ziemia, mzg, Warszawa 1976, s. 29.
31 Tame,
11
12
Zdzisaw NOWROTEK
Wydaje si uzasadnione wycign wniosek, e wspczesne religioznawstwo i marksistowska filozofia przyrody nie s obecnie w stanie stawi czoa teologicznej kosmologii przyrodniczej, ani tym bardziej kosmologii naukowej. Istniejce sprzecznoci pomidzy filozofi marksistowsk
a kosmologi naukow musz by jednake natury subiektywnej, gdy
ta pierwsza w zaoeniach zawiera zgodno z nauk. Teorie ewolucyjne
w kosmologii niekoniecznie za musz odzwierciedla obiektywn prawd
o powstaniu i rozmiarach Wszechwiata, s jednake na obecnym etapie poznania jedynym penoprawnym reprezentantem nauki.