Professional Documents
Culture Documents
323326
doi: 10.4467/20844077SR.12.028.0981
324
Swj przegld dorobku historii kulturowej Peter Burke konstruuje barwnie, ywo
i erudycyjnie. Przegld ten jednak nie wyczerpuje treci tej stosunkowo nieduej
ksiki. Czytelnikw z pewnoci zainteresuje prezentowana w ostatnim rozdziale
325
prognoza rozwoju omawianej dyscypliny. Autor wskazuje tu trzy hipotetyczne scenariusze. Jedn z moliwoci jest powrt Burckhardta. Powrt taki zdaniem
Burkea miaby oznacza odrodzenie tradycyjnej, a wic klasycznej historii kulturowej. Moliwo druga to dalsza ekspansja nowej historii kulturowej na coraz to
nowe obszary. Opcja trzecia to reakcja na konstruktywistyczne redukowanie spoeczestwa do kultury, ktr mona nazwa zemst historii spoecznej (s. 118). Do
krelonych przez autora wizji warto odnie si zwaszcza w kontekcie polskiego
pisarstwa historyczno-kulturowego.
Scenariusz pierwszy, powrt Burckhardta (o ktrym Burke susznie pisze, e
w zasadzie nigdy nie odszed do lamusa), miaby oznacza renesans bada nad kultur wysok. Problem w tym, i odwrt od takich bada nigdy nie nastpi. Badania
te zakademizoway si i mimo zaoenia, i s czym wicej ni tylko hermetycznymi dyscyplinami, takimi jak historia literatury, sztuki czy muzyki uprawiane s
przez rodowiska lologw, historykw sztuki czy muzykologw, na podstawie
o stosunkowo hermetycznych metodologiach przedmiotowych. Naturalna metodologiczna puapka zastawiana na stronnikw bada tzw. kultury wysokiej i jej kanonicznych reprezentacji wynika z coraz bardziej nieczytelnych granic samego pojcia. Granice te, z coraz lepszym skutkiem, zamazuj choby kolejne generacje
mediw masowych. Niemniej jednak, pod warunkiem przyjcia czytelnych kryteriw denicyjnych, opis kultury dokonywany poprzez opis dowolnego kanonu jej
wytworw (a zatem take wytworw uznawanych za reprezentatywne dla kultury
wysokiej) bdzie rwnie uzasadniony jak np. opis dziejw wsplnoty poprzez budowanie narracji dotyczcej historii przedstawicieli jej elit (kulturalnych, intelektualnych, ale przede wszystkim politycznych). W jednym i drugim przypadku mamy do
czynienia z absolutn symetri strategii badawczych budowanych na zasadzie metonimicznej. O ile zatem typowy historyk moe konstruowa swe narracje na podstawie optyki pars pro toto i odnosi przy tym sukces, o tyle z rwnym sukcesem, wykorzystujc t sam optyk, mog tworzy swe dziea take tradycjonalistyczni
historycy kulturowi, niepodzielajcy konstruktywistycznych tez o spoecznym tworzeniu rzeczywistoci. Moemy zatem w tym przypadku mwi nie o urzeczywistniajcym si Burkeowskim scenariuszu rozwoju historii kulturowej, lecz o odbiciu
stanu obecnego, ktre nie zostao dostrzeone przez autora Historii kulturowej.
Drugi scenariusz rozpatrywany przez autora to ekspansja nowej historii kulturowej na nowe obszary. Ekspansja ta dokonuje si wraz z rozwojem dobrze ju okrzepych w badaniach historyczno-kulturowych teorii semiotycznych, kognitywistycznych, neurolingwistycznych i innych. Burke nie tylko widzi moliwo, ale wrcz
postuluje aplikacj instrumentarium nowego paradygmatu do zjawisk z dziedziny
polityki, opisywanych dotd przewanie w kategoriach cile socjologicznych
i prawnych. Tymczasem wanie obecnie kulturowe wykadnie zjawisk politycznych
rwnie w Polsce znajduj coraz to szersze zastosowanie, np. w badaniach nad
religijnymi determinantami kultury politycznej. Moemy zatem wyrokowa o trafnoci drugiego scenariusza historii kulturowej w stadium, ktre Burke oby zbyt pochopnie nazwa schykowym.
326
Wreszcie trzecia opcja zemsta historii spoecznej, czyli reakcja na now histori kulturow. Miaaby ona wyrasta ze saboci programu tego nurtu badawczego, wynikajcej, z jednej strony ze zbyt szerokiego, wszechogarniajcego charakteru
stosowanych w jego obrbie denicji kultury, z drugiej za z arbitralnoci metod
badawczych i braku powszechnych ustale co do metod krytyki rde stosowanych
we wspczesnych badaniach kulturowych (np. rde wizualnych i audiowizualnych). Burke podkrela wreszcie problem fragmentarycznoci wspczesnych bada,
przeciwstawiajc je deniom ojcw historii kulturowej do caociowego opisu
kultury danej epoki.
Podzielam pogld Burkea co do poszczeglnych elementw listy saboci programu nowej historii kulturowej. Przytaczane przeze gwne problemy postrzegam jednak nie tyle jako gwd do trumny wspczesnego nurtu bada historyczno-kulturowych, ile raczej jako klucz do sukcesu kolejnej ich odsony. Szerokie ujcie
do kultury jest bowiem skutkiem reeksji nad jej systemowoci, a wic tego samego
denia do caociowych uj, ktre miao cechowa klasykw. Konieczno ustale
metodologicznych, w tym take metod krytyki rda, jest tak palc potrzeb wspczesnego ycia akademickiego, e prdzej czy pniej zaowocuje powstaniem spjnych propozycji metodologicznych. Jedn z nich stworzy zreszt sam Peter Burke
w pracy Naoczno. Materiay wizualne jako wiadectwa historyczne (WUJ, Krakw
2012). Fragmentaryczno za wspczesnej reeksji historyczno-kulturowej (kultura czytelnictwa, kultura ywienia, kultura komunikacji etc.), jak sdz, musi ostatecznie przeoy si na powstanie nowych, spjnych wizji systemowych. W ten sposb katalog metody i programw badawczych dotychczasowej historii kulturowej,
krelony przez Petera Burkea, ma szans szybko si zestarze. A przeanalizowany
i przyswojony przez wspczesnych metodologw historii kulturowej powinien si
sta bodcem do nowej jakociowej zmiany w uprawianiu tej dyscypliny.