Professional Documents
Culture Documents
Od ontologii
do etyki wydarzenia
anzpraktyka
cyteroet 5/2012
70
Michal/ Herer
71
anzpraktyka
cyteroet 5/2012
anzpraktyka
cyteroet 5/2012
72
I
Pierwszy z nich na ktrym koncentruje si wikszo komentatorw
i ktremu powicimy tu mniej miejsca obejmuje ontologi sensu,
bdc jednoczenie jego logik i fizyk. Jeli idzie o pierwszy z tych
czonw, ju na samym pocztku daje o sobie zna osobliwa strategia
zwizana z zastosowaniem paradoksu. Logika sensu, powiada Deleuze,
musi by logik paradoksaln, opart na paradoksie: Nie powiemy [],
e paradoksy oferuj znieksztacony obraz mylenia nieprawdopodobny
i niepotrzebnie skomplikowany. Trzeba chyba samemu by zbyt prostym, by uzna mylenie za nieskomplikowan czynno, przejrzyst
dla siebie samej, ktra nie uruchamia wszelkich mocy niewiadomoci,
wraz z wtopionym w ni nonsensem11. Deleuzjaski obraz myli nigdy
nie by prosty i wanie dlatego paradoks odgrywa tu szczegln rol.
Nie jest ani przeszkod w formuowaniu jasnych twierdze, czym, co
myl powinna przezwyciy, by wkroczy do krlestwa prawdy, rdem
niebezpiecznego zamtu, ani przedmiotem inteligentnej rozrywki dla
myli zmczonej rozwizywaniem powanych problemw. Pozwala jej
raczej dopiero dotrze do tego, co problematyczne. Jest to bowiem moliwe tylko pod warunkiem przekroczenia dwch krpujcych ruchy
mylenia form zdrowego rozsdku i zmysu wsplnego. Zdrowy rozsdek zawsze wyznacza jeden waciwy, dobry kierunek [bon sens]. Paradoks jako pasja mylenia odkrywa wszake, i oba kierunki s nierozczne, a ustalenie jednego kierunku nie jest moliwe, nie ma jednego
kierunku dla powanej myli czy pracy i odwrotnego kierunku dla
rozrywki czy marginalnych zabaw12. Z kolei w przypadku zmysu
wsplnego chodzi nie tyle o kierunek, ile o pewien organ. I jeli nazywa
si go wsplnym, to dlatego, e jest organem, funkcj, zdolnoci iden-
Michal/ Herer
73
anzpraktyka
cyteroet 5/2012
anzpraktyka
cyteroet 5/2012
74
Sens nie jest pierwotny, konstytutywny, lecz konstytuowany w okrelonych warunkach. I wanie do tych warunkw moliwoci sensu stara
si dotrze Deleuze, dokonujc radykalnego przeformuowania programu
filozofii transcendentalnej. Jego podstawowa zasada gosi, e fundament
nigdy nie moe by podobny temu, co si na nim opiera16. Owo podobiestwo, ktre ma zosta zniesione, zatarte, dotyczy samej formy Tego
Samego. Z faktu, e sens ju ukonstytuowany jest jednokierunkowy i daje
si zidentyfikowa jako ten sam w rnych wypowiedziach, nie wynika,
e to, co go produkuje, rwnie podlega zasadzie jednego susznego kierunku i zasadzie tosamoci. A ju na pewno nie wynika z niego teza
o Osobie bd Ego (czy innej postaci podmiotu transcendentalnego) jako
instancji odpowiedzialnej za ow produkcj. Nawet jeli sens jest subiektywny, proces jego generowania nie musi odsya do adnej subiektywnoci. Czy jednak pozbywajc si tych arbitralnych wyobrae co do
organizacji pola transcendentalnego wynikajcych z bezkrytycznego
ulegania nawet przez najbardziej krytycznych filozofw zdrowemu rozsdkowi i zmysowi wsplnemu nie wykraczamy poza ramy transcendentalizmu? Na ile mona tu jeszcze mwi o warunkach moliwoci
sensu, na ile za jego wyanianie si stanowi efekt zoonych, wielokierunkowych oddziaywa o charakterze empirycznym? Stawk podwjnej
walki jest tutaj zaegnanie wszelkiego dogmatycznego pomieszania wydarze z esencjami, ale rwnie wszelkiego empirycznego pomieszania wydarzenia z wypadkiem17. Std Deleuzjaski empiryzm transcendentalny,
niebdcy ani klasycznym transcendentalizmem (o ile ten ostatni poszukuje wanie esencji, wzgldnie konstytuujcego sens czystego Ja), ani
prostym badaniem empirycznym (o ile to ostatnie redukuje sens do
wypadkowej fizycznych stanw rzeczy). Std jednak take, w ramach samej
logiki sensu, figura dwch kierunkw genezy.
Z jednej strony (albo uwzgldniajc jeden kierunek) trzeba powiedzie,
e niecielesny, idealny sens wydarza si jako efekt interakcji cia, wytwr
cielesnych mieszanin, jak powiada Deleuze, odwoujc si do fizyki stoickiej (kade ciao jest tu wanie mieszanin). Z drugiej za e same ciaa,
na rwni ze zdaniami, ktre zgodnie ze swymi trzema aspektami desygnuj stany rzeczy, manifestuj podmiot i znacz relacje logicznego wynikania, okazuj si wytworem albo ucielenieniem niecielesnych wydarze.
Jak pogodzi ze sob te dwa kierunki? Jak pomyle paradoks sensu bdcego jednoczenie efektem, ktry zarysowuje si na powierzchni cia, i tym,
co samo niewzruszone i neutralne generuje ciaa i sensowne zdania?
16 Tame, s. 143.
17 Tame, s. 85.
Michal/ Herer
75
anzpraktyka
cyteroet 5/2012
anzpraktyka
cyteroet 5/2012
76
II
Michal/ Herer
77
anzpraktyka
cyteroet 5/2012
anzpraktyka
cyteroet 5/2012
78
W ten sposb stoicyzm moe wanie na poziomie wolnych skutkw-wydarze, ktrych wytwarzanie jest racj istnienia przyczyn jako takich
przeciwstawia przeznaczenie koniecznoci, inaczej ni epikureizm,
ktry za spraw pojcia clinamen, odchylenia ruchu atomw prbuje
myle przyczynowo bez przeznaczenia. Wszystko to jest Deleuzeowi
potrzebne do tego, by pokaza, e bycie godnym tego, co si nam przydarza, nie oznacza akceptacji koniecznoci, e potrzeba tu czego wrcz
przeciwnego.
Kolisto czasu oznacza przede wszystkim brak pocztku i koca,
bezmierno samego stawania si. Dlatego waciwy sens wiecznego
powrotu, zatarty w dosownej, banalnej wykadni, polega na tym, e
w adnej mierze nie wyraa on porzdku, ktry przeciwstawiaby si
chaosowi lub go opanowywa. Wprost przeciwnie nie jest on niczym
innym jak chaosem, moc afirmacji chaosu32. I na tym, zdaje si, polega
te problem moralny neostoika Deleuzea jak afirmowa chaos albo
stawanie si? Jak afirmowa czyste wydarzenie jako pseudoprzyczyn?
28
29
30
31
32
Tame, s. 278.
Tame, s. 279.
Tame, s. 204-205.
G. Deleuze, Logika sensu, s. 21-22.
Tame, s. 347-348.
Michal/ Herer
79
anzpraktyka
cyteroet 5/2011
33 Tame, s. 94.
34 Zob. G. Deleuze, F. Guattari, Co to jest filozofia?, tum. P. Pieniek, Gdask
2000, s. 229-230.
35 G. Delezue, Logika sensu, s. 203.
36 Tame, s. 210.
anzpraktyka
cyteroet 5/2012
80
wewntrzne, ani zewntrzne37, lecz na granicy, pozazmysowe, bezcielesne, idealne. Wszelkie ycie jest, rzecz jasna, procesem rozpadu. []
Cae dzieo Fitzgeralda powiada Deleuze sprowadza si do swoistego
rozwinicia tej frazy, zwaszcza owego rzecz jasna38. I wreszcie sama
mier, splendor mierci bezcielesnej, bezokolicznikowej, bezosobowej39,
niewzruszono owego umiera-si, ktre egzorcyzmowa Heidegger
i ktre tryumfalnie powraca w dziele Mauricea Blanchota. Czy s to
tylko przykady? A moe kade wydarzenie ma w sobie co z [] bitwy
czy skaleczenia siga tym gbiej, e dzieje si na powierzchni, jest tym
bardziej bezcielesne, e przebiega wzdu cia?40. Zgodnie z podwjnym
kierunkiem genezy bezcielesny sens stanowi jednoczenie powierzchniowy efekt oddziaywa midzy ciaami oraz to, co si w nich ucielenia
tak czy inaczej, ciaa nie da si wymaza. Bycie godnym wydarzenia
musi zatem wiza si zarwno ze zdolnoci jego afirmacji przez myl,
jak i z jego dowiadczeniem na wasnej skrze, to za oznacza zawsze
ran, i to ran mierteln. Jak pogodzi ze sob, tym razem w wymiarze
etycznym, dwa kierunki, afirmacj stawania si przez czyst myl i urzeczywistnienie wydarzenia we wasnym ciele?
Tak jak etyka mieci si midzy logiczn skorupk a gbi fizycznego
tka, i tak jak wydarzenie jest jednoczenie bezcielesnym i czym, co
stanowi powierzchniowy efekt mieszania si cia, a take (zgodnie
z drugim kierunkiem genezy) samo si w nich ucielenia, tak afirmacja
wydarzenia ma nieodmiennie dwa uzupeniajce si aspekty albo dwa
oblicza. Najwyszej mocy pojcia towarzyszy tu swoisty atletyzm41. Nie
wiemy, do czego zdolne jest ciao, powiada Deleuze za Spinoz. Wydarzenie jest tym, co poddaje ciao prbie, testuje granice jego moliwoci,
jest waciwym yciem ciaa, co oznacza jednak take, rzecz jasna, proces rozpadu. Naley tu jednak zastrzec, e podobnie jak cielesne mieszaniny odpowiedzialne za dynamiczn genez sensu owo yjce
i rozpadajce si ciao nie jest po prostu organizmem czy konstelacj
stanw rzeczy. Wci obowizuje zasada wyszego empiryzmu, kaca
ujmowa same ciaa w ich pulsowaniu pozbawionym jakiejkolwiek
miary. Nie chodzi wic o prost degrengolad czy dysfunkcjonalno
37 Tame, s. 211.
38 Tame, s. 210.
39 Tame, s. 207.
40 Tame, s. 27.
41 Zob. G. Deleuze, Francis Bacon: logique de la sensation, Paris 2002 (wyd.
1 1981), s. 21-26. Atletyzm oznacza tu szczeglny, nadludzki wysiek figur
Bacona, wysiek ciaa prbujcego w spazmie, krzyku i najwyszym napiciu
wymkn si samemu sobie; poszukujcego swej linii ujcia.
Michal/ Herer
anzpraktyka
cyteroet 5/2012
81
Tak oto ponownie docieramy jednak do koniecznoci mylenia. W kocwce serii dwudziestej drugiej (Porcelana i wulkan) Deleuze przywouje
sowa Burroughsa: wszystko, co da si osign za pomoc rodkw
chemicznych, mona te osign inaczej44. Jak? czc eksperymentalny
atletyzm ciaa z atletyzmem myli
Waciwym problemem moralnym, wedug Logiki sensu, jest problem
innego zdrowia, bdcego niczym ciao zdolne przetrwa wasn ran45.
I w pewien sposb pozostaje nim take pniej, gdy w Anty-Edypie
ciao-maszyna podczy si do innych maszyn. W midzyczasie dokonuje
si jednak wyrana zmiana tonu. mier, rana i choroba schodz na
dalszy plan, ustpujc miejsca innym katalizatorom stawania si. Nawet
sama schizofrenia jest tu nie tyle chorob, ile czyst moc rojenia [dlire]
i odjazdu [drive]. Niewzruszono i wieczna prawda sensu wydarzenia
zostaj zastpione przez pragnienie. Zmian t zapowiadaj ju zreszt
niektre fragmenty Logiki, zwaszcza te powicone Tournierowskiemu
Robinsonowi, ktry staje si bytem elementarnym na swojej wyspie,
bez reszty oddajcej si we wadanie ywiow: soneczny Robinson na
solarnej wyspie, uranizm na Uranie46. Nastpna ksika jest blisko.
42
43
44
45
46
anzpraktyka
cyteroet 5/2012
82
Michal/ Herer