You are on page 1of 159

Pasae ku wiatom zwierzt i ludzi

Ksika z obrazkami niewidzialnych wiatw

JAKOBA VON UEXKLLA


ORAZ GEORGA KRISZATA

Warszawa 2016

Wydanie I
Fotografia na okadce autorstwa Delfiny de la Ry pobrana
z serwisu Unsplash.com
Tumaczenie na postawie pierwszego wydania z 1934 roku,
wydanego nakadem 5 000 egzemplarzy z 59 barwnymi
ilustracjami przez Wydawnictwo Juliusza Springera
w Berlinie:
Katarzyna Bobrowicz
Skad i edycja:
Ryszard Bobrowicz
Katarzyna Bobrowicz
ISBN: 978-83-939967-4-2

Tumaczenie
zrealizowane
zostao
w
ramach
projektu
o
sygn.
DI2013
017643,
finansowanego
ze
rodkw
3. edycji programu Diamentowy Grant Ministerstwa Nauki
i Szkolnictwa Wyszego. Wydanie tumaczenia ma charakter
non-profit i odbywa si na licencji creative commons.

Spis treci

Przedmowa
Wstp
wiat-wok: przestrzenie
Przestrze dziaania
Przestrze czucia
Przestrze widzenia
Najdalsza paszczyzna
Czas postrzegany
Proste wiaty-wok
Ksztat i ruch jako znamiona postrzegane
Cel i plan
Obraz postrzegany i obraz czyniony
Znajoma cieka
Dom i terytorium
Towarzysz
Obraz poszukiwany i ton szukania
Magiczne wiaty-wok
Ten sam podmiot jako przedmiot
w rnych wiatach wok
Koniec

7
11
24
26
32
34
40
46
50
57
64
70
80
86
92
98
104

Komentarz do tekstu
Posowie

124
I

114
121

Panu Profesorowi Ottonowi Kestnerowi


niezawodnemu mecenasowi badania wiatw-wok
z okazji 60. urodzin

Przedmowa

Niniejsza ksieczka nie roci sobie prawa, by suy


za wprowadzenie do nowej nauki. Zawiera raczej co,
co mona by nazwa opisem wdrwki po nieznanych
wiatach.
wiaty
te
s
nie
tylko
nieznane,
ale i niewidzialne, wicej: wielu zoologw i fizjologw
cakowicie podway ich prawo do istnienia.
Wszystkim tym, ktrym nie s one obce, podobne
twierdzenie wyda si osobliwe, ale i zrozumiae:
wkroczenie w te wiaty nie jest moliwe dla kadego.
Pewne przekonania tak cile broni dostpu do bramy,
przez ktr wiedzie prowadzca do nich droga, e aden
promie roztaczajcego si ponad nimi blasku nie zdoa si
przez bram t przedrze.
Ten, kto tkwi chce w przekonaniu, e wszystkie
istoty ywe s jedynie maszynami, traci nadziej na to,
e kiedykolwiek ujrzy ich wiaty-wok.
Kto
jednak
nie
zaprzeda
swej
duszy
mechanicystycznej teorii istot ywych, rozway winien,
co nastpuje. Wszystkie nasze przedmioty codziennego
uytku i maszyny nie s niczym innym jak pomocami,
ktre su ludziom. Istniej mianowicie pomoce
w dziaaniu: tak zwane instrumenty dziaania, i nale
do nich wszystkie wielkie maszyny, ktre su w naszych
fabrykach do obrbki wytworw przyrody; dalej: caa kolej
elazna, samochody i samoloty.

Istniej jednak rwnie pomoce w postrzeganiu,


ktre mona okreli mianem instrumentw postrzegania,
jak teleskop, okulary, odbiorniki radiowe i inne.
Blisko std do przyjcia, e zwierz jest niczym
innym, jak wyborem odpowiednich instrumentw
postrzegania i dziaania, ktre zostaj spojone w cao
przez aparatur sterujc. Pozostaje wprawdzie maszyn,
ale zdoln do przeprowadzania funkcji yciowych
zwierzcia. Mamy tu do czynienia z pogldem wszystkich
teoretykw maszyn, ktrzy mog myle raczej przez
porwnanie
do
sztywnych
mechanizmw
albo
plastycznych dynamizmw. Zwierztom przypina si
wwczas etykiet zaledwie przedmiotw. Zapomina si
przy tym, e od pocztku zataja si istot sprawy: tene
podmiot posugujcy si narzdziami, ktrymi postrzega
i dziaa.
Za
pomoc
niewiarygodnej
konstrukcji
z instrumentw postrzegania-dziaania sklecono nie tylko
u zwierzt narzdy zmysw i ruchu na podobiestwo
czci maszyn (bez wzgldu na ich postrzeganie
i dziaanie), lecz nadto przeszo si i do mechanicyzacji
czowieka. Zdaniem behawiorystw nasze odczucia i nasza
wola s jedynie pozorem: w najlepszym wypadku ocenione
zostaj jako uciliwe zakcenia.
Kto jednak uwaa, e nasze narzdy postrzegania
su naszemu postrzeganiu, a nasze narzdy ruchu
naszemu dziaaniu, nie dostrzee w zwierzciu wycznie
maszyny, ale i odkryje w nim operatora, ktry istnieje
w narzdach tak, jak my istniejemy w swoim ciele.
Wwczas zwrci si ku zwierzciu nie wycznie jako
przedmiotowi, ale i podmiotowi, ktrego dziaalno
zasadza si na postrzeganiu i czynieniu.
Tak otwarta zostaje brama wiodca ku wiatom-wok, gdy wszystko, co podmiot postrzega, zoy si
na jego wiat postrzegany, a wszystko, co czyni na wiat

czyniony. wiat postrzegany 1 i wiat czyniony 2 tworz


wsplnie pewn zamknit cao, wiat-wok3.
wiaty-wok, tak rnorodne jak same zwierzta,
oferuj kademu mionikowi natury nowe krainy takiego
bogactwa i takiego pikna, e wdrwka przez nie warta
jest wiele, nawet gdy nie s dostpne cielenie, lecz tylko
dla oczu naszej wyobrani.
Rozpoczynamy
tak
przechadzk,
najlepiej
w soneczny dzie, na kwiecistej ce, przecinanej przez
brzczce chrzszcze i furkoczce w powietrzu motyle.
Zbudujmy teraz wok kadego ze zwierzt, ktre
przemierza k, bak mydlan, ktra przedstawi jego
wiat-wok i ktra wypeniona jest wszystkimi tymi
znamionami postrzeganymi, ktre dostpne s dla
podmiotu.
Skoro tylko sami wkroczymy w tak bak, otoczenie
rozpocierajce si dotd wok podmiotu cakowicie
zmienia swj wygld. Wiele cech barwnej ki cakowicie
znika, inne trac sw spjno, zostaj utworzone nowe
zwizki. Nowy wiat rodzi si w kadej z baniek.
Czytelnik niniejszego dziennika podry zaproszony
zostaje do przemierzania wesp tych wiatw. Autorzy
podzielili si zadaniem napisania tego rodzaju ksiki tak,
e jeden (Uexkll) napisa tekst, a drugi (Kriszat)
zatroszczy si o ilustracje.
Mamy nadziej, e wraz z tym dziennikiem podry
postawiony zostanie decydujcy krok naprzd i w ten
sposb wielu czytelnikw przekona si, e wiaty-wok
rzeczywicie istniej i e tu otwarty zostaje nowy,
nieskoczenie bogaty obszar bada. Jednoczenie ta
ksika powinna sta si wiadectwem wsplnego ducha
badawczego, dzielonego z aktywnymi wsppracownikami
z Institut fr Umweltforschung [Instytutu Bada
nad Wgldem w wiaty-Wok - przyp. tum]
w Hamburgu.

Jestemy obowizani do zoenia szczeglnych


podzikowa dr. K. Lorenzowi za przesanie ilustracji,
ktre objaniy jego liczne badania na kawkach i szpakach,
i ktre bardzo wspary nasz prac. Prof. Eggers w swej
uprzejmoci nadesa nam szczegowe sprawozdanie
ze swojego dowiadczenia na mach. Znany akwarelista
Franz Huth naszkicowa dla nas przedstawienie pokoju
i dbu. Ilustracje 46 i 59 naszkicowane zostay przez
Thurea von Uexklla. Im wszystkim przekazujemy nasze
serdeczne podzikowanie.
Hamburg, grudzie 1933
J. v. Uexkll.

10

Wstp4

Kady mieszkaniec wsi, ktry czsto przemierza


ze swym psem lasy i krzaki, zaznajomi si do pewnego
stopnia z drobnym zwierzciem, ktre, zwisajc z gazi
krzeww, czyha na swj up: czowieka czy zwierz,
by rzuci si na ofiar i wypeni swe wntrze wysysan
z niej krwi. Co najwyej dwumilimetrowe zwierz
rozdyma si przy tym do rozmiarw ziarna grochu (il. 1).

Il. 1. Kleszcz.

11

Kleszcz, czy kleszcz drzewny, nie jest co prawda


niebezpieczny, lecz przecie bywa przykrym gociem
ssakw i ludzi. Dziki niedawnym pracom jego yciorys
zostaje dookrelony w wielu szczegach tak cile,
e moemy naszkicowa jego niemal wyczerpujcy obraz.
Z jaja wykluwa si nie w peni jeszcze rozwinite
zwierztko, wci pozbawione pary odny i narzdw
rozrodczych. W tym stanie jest ju gotowe do napaci na
zmiennocieplne zwierzta, jak jaszczurki, na ktre czyha
na kocach dbe traw. Po licznych linieniach zyskuje
brakujce wczeniej narzdy i wyrusza na w stworze
staocieplnych.
Kiedy samica zakoczy kopulacj, wspina si
z caym nanem jaj na koniec wspomnianych wyej gazi
jakichkolwiek krzeww, by albo spa na przebiegajce
pod nim mae ssaki, albo zosta zmiecionym z gazi przez
wiksze.
Pozbawione oczu zwierz znajduje drog dziki
oglnej wraliwoci skry na wiato. Zblienie si
zdobyczy staje si jasne dla lepego i guchego zbrodniarza
za spraw zmysu wchu. Wo kwasu masowego, ktr
wydzielaj gruczoy skry wszystkich ssakw, staje si
dla kleszcza znakiem do porzucenia swej warty
i opadnicia. Spada wwczas na co ciepego, o czym daje
mu zna jego doskonae wyczucie temperatury, dopada
sw staociepln ofiar i potrzebuje jeszcze tylko swego
zmysu dotyku, by znale moliwie pozbawione wosw
miejsce, w ktrym przebija sw gow tkank skrn
ofiary. Teraz rozpoczyna powolne wsysanie strumienia
ciepej krwi.
Badania ze sztucznymi bonami i odmiennymi
ni krew cieczami wykazay, e kleszcz nie posiad zmysu
smaku, jako e po przebiciu bony chonie kad ciecz
o waciwej dla temperaturze.
Jeli za kleszcz po tym, jak zadziaao znami

12

postrzegane kwasu masowego, spadnie na co zimnego,


ominie sw ofiar i bdzie musia znw wspi si
do miejsca swej warty.
Poywna, krwista mczka kleszcza jest zarazem
i jego trucizn, nie pozostaje mu bowiem ju nic innego jak
opadnicie na ziemi, zoenie swych jaj i mier.
Przejrzysty przebieg ycia kleszcza podsuwa nam
trafny test adekwatnoci spojrzenia biologicznego
w stosunku do podejcia fizjologicznego, panujcego
dotychczas.
Dla fizjologa bowiem kada istota ywa stanowi
przedmiot, ktry znajduje si w wiecie ludzkim. Fizjolog
bada istot yw i jej dziaanie okiem technika badajcego
nieznan sobie maszyn. Biolog natomiast bierze pod
uwag to, e kada istota ywa stanowi podmiot, ktry
yje w swym wasnym wiecie jako centralny punkt tego
wiata.
Dlatego
powinna
zosta
porwnana
nie
do maszyny, lecz raczej do operatora powizanego z t
maszyn.
Stawiamy zwize pytanie: Czy kleszcz jest maszyn,
czy operatorem, jest ledwie przedmiotem czy podmiotem?
Fizjologia uzna kleszcza za maszyn i rzeknie:
w kleszczu mona wyrni receptory, to jest: narzdy
zmysu, i efektory, to jest: narzdy dziaania, powizane
z sob za spraw urzdzenia sterujcego w orodkowym
ukadzie nerwowym. To wszystko jest jedn maszyn,
w ktrej nie sposb odnale operatora.
Tu wanie ley bd, odpowie biolog, adna
pojedyncza cz kleszczowego ciaa nie posiada cech
maszyny, wszdzie dziaaj operatorzy.
Fizjolog
bdzie
cign
niewzruszenie:
W kleszczu wanie wykaza mona, e wszystkie
dziaania wynikaj wycznie z odruchwa, a ich acuch

Refleks pocztkowo oznacza schwytanie i odrzucenie promieni


wietlnych przez zwierciado. Przeniesiony na istoty ywe, mona refleks

13

stanowi podoe kadej maszyny zwierzcej (il. 2). acuch


taki rozpoczyna si receptorem, to jest: aparatem, przez
ktry docieraj tylko okrelone zewntrzne wpywy, jak
kwas masowy i ciepo, wszystkie inne pozostaj
przymglone. Koczy si on miniem, ktry wprawia
w ruch efektor, czy to aparat chodzenia, czy aparat
wiercenia.
Komrki zmysowe, pobudzane przez bodce
sensoryczne, i komrki ruchowe, pobudzane przez impulsy
motoryczne, su jedynie za czniki. Doprowadzaj
do mini efektora cakowicie cielesne fale pobudzenia,
wywoane przez receptor w nerwie na podstawie
zewntrznego impulsu. Cay acuch odruchowy dziaa
w oparciu o przekaz ruchu, jak kada maszyna. Nie
ujawnia si tu nigdzie aden czynnik subiektywny
w postaci jednego czy kilku operatorw.
Jest wanie przeciwnie, odpowie biolog, mamy
tu wszdzie do czynienia z operatorami, nie za czciami
maszyn. Bowiem wszystkie poszczeglne komrki
acucha
odruchowego
dziaaj
nie
w
oparciu
o przekazywanie ruchu, lecz przekazywanie bodca.
Bodziec musi jednak zosta przez podmiot dostrzeony
i wcale nie wystpuje w przedmiocie.

Il. 2. acuch odruchowy.


[odruch - przyp. tum] zrozumie jako schwytanie pewnego
zewntrznego bodca przez receptor i wywoana przez bodziec
odpowiedz efektora istoty ywej. Bodziec jest przy tym przeksztacany w
pobudzenie nerwowe, ktre ma do pokonania kilka stacji lecych na linii
receptor-efektor. T dug drog okrela si jako acuch odruchowy.

14

Kada cz maszyny, jak, dla przykadu, serce


dzwonu, pracuje jedynie wtedy na sposb maszyny,
gdy w okrelony sposb w t i we w t zostanie
rozkoysane.
Na wszelkie inne czynniki, jak zimno, ciepo, odczyn
kwasowy czy zasadowy, impuls elektryczny, serce dzwonu
odpowiedziaoby tak, jak dowolny kawa metalu. Wiemy
jednak ju od Johannesa Mllerab, e misie zachowuje
si zupenie inaczej. Na wszelkie zewntrzne wpywy
odpowiada on w ten sam sposb: skurczem. Kady
zewntrzny wpyw przeksztacony zostaje przeze
w podobny bodziec i na kady odpowiada podobnym
impulsem, ktry nakania ciao komrki do skurczu.
Johannes Mller wykaza dalej, e wszelkie
zewntrzne dziaania, na jakie napotykaj nasze nerwy
wzrokowe, niezalenie od tego, czy s to fale powietrza,
czy cinienie, czy prdy elektryczne, postrzegane s jako
wiato, to jest: nasze komrki wzrokowe odpowiadaj
na nie tymi samymi znakami postrzegania5.
Moemy na tej podstawie wycign pewien
wniosek: kada ywa komrka jest operatorem, ktry
postrzega i dziaa, i std posiada osobliwe (specyficzne)
znaki postrzegania i impulsy albo znaki dziaania 6 .
To wielorakie postrzeganie i dziaanie caego podmiotu
zwierzcego pozostaje zatem zalene od wsppracy
malekich, komrkowych operatorw, z ktrych kady
dysponuje jedynie znakami postrzegania i znakami
dziaania.
By umoliwi uporzdkowan wspprac, organizm
posuguje si komrkami mzgu (one rwnie s
podstawowymi operatorami) i grupuje pierwsz poow
w mniejszych lub wikszych jednostkach jako komrki
postrzegania w czci mzgu odpowiedzialnej za odbir

Zaoyciel nowoczesnej fizjologii (1801-1858).

15

bodcw:
w
narzdzie
postrzegania.
Jednostki
te odpowiadaj zewntrznym grupom bodcw, ktre
niczym pytania zwracaj si ku zwierzcemu podmiotowi.
Pozostaej poowy komrek mzgu organizm uywa jako
komrek dziaania, czy komrek impulsowych. Grupuje
je w jednostki, za pomoc ktrych kieruje ruchem
efektorw, ktre z kolei udzielaj odpowiedzi zwierzcego
podmiotu na wiat zewntrzny.
Jednostki
komrek
postrzegania
wypeniaj
mzgowe narzdy postrzegania, a jednostki komrek
dziaania stanowi zawarto mzgowych narzdw
dziaania.
Wyobramy sobie narzd postrzegania jako skupisko
rozmaitych wizek operatorw komrkowych. S oni
nonikiem specyficznych znakw postrzegania. Mimo
skupienia,
pozostaj
oddzielonymi
przestrzennie,
pojedynczymi
jednostkami.
Tak
samo
ich
znaki
postrzegania pozostan odizolowane, jeli nie bd miay
moliwoci czenia si w nowe jednostki poza
przestrzennie
ustalonymi
narzdami
postrzegania.
I ta moliwo rzeczywicie istnieje. Grupa komrek
postrzegania posiada swoje znaki postrzegania, a te cz
si poza narzdami postrzegania, mianowicie: poza ciaem
zwierzcia, w jednostki, ktre staj si waciwociami
przedmiotw lezcych poza zwierzciem. Ten fakt jest
nam dobrze znany. Wszystkie nasze ludzkie wraenia
zmysowe, ktre przedstawiaj waciwe nam znaki
postrzegania,
cz
si
we
waciwoci
rzeczy
zewntrznych, a waciwoci te su nam za znamiona
postrzegane7. Wraenie niebieski bdzie niebieskoci
nieba wraenie zielony bdzie zieleni trawnika
i tak dalej. W znamieniu postrzeganym niebieskoci
dostrzegamy niebo, a w znamieniu postrzeganym zieleni
dostrzegamy trawnik.
Dokadnie tak samo odbywa si to w narzdzie

16

dziaania. Tutaj komrki dziaania odgrywaj rol


podstawowych operatorw, ktrzy w tym przypadku,
zgodnie ze swymi znakami dziaania, czy impulsami,
uoeni s w dobrze uporzdkowane grupy. Tutaj te
istnieje moliwo upakowania odizolowanych znakw
dziaania w jednostk, ktra oddziauje na podlege jej
minie jako zwarty impuls ruchu lub rytmicznie uoone
melodie impulsw. Efektory wprawione w dziaanie przez
minie
wyciskaj
swoje
znami
czynione 8
na przedmiotach lecych poza podmiotem.
Znami czynione, udzielone przedmiotowi przez
efektory podmiotu, jest bez trudu widoczne jak rany,
ktre kleszcz wyrzdza wiertekiem skrze zaatakowanego
ssaka. Jednak dopiero mozolne odnalezienie znamion
postrzeganych kwasu masowego i ciepa dopeni obraz
wiata-wok u aktywnego kleszcza.
Mwic obrazowo: kady podmiot zwierzcy atakuje
swj przedmiot dwiema czciami szczypcw czci
postrzegania i czci dziaania. Pierwsz czci
przyznaje przedmiotowi znami postrzegane, drug za:
znami czynione. W ten sposb okrelone waciwoci
przedmiotu staj si nonikami znamion postrzeganych,
a inne nonikami znamion czynionych.
Jako e wszystkie waciwoci przedmiotu zostaj
ze sob powizane za spraw budowy przedmiotu,
waciwoci napotkane w znamionach postrzeganych
musz
wywrze
przez
przedmiot
swj
wpyw
na waciwoci niosce znamiona czynione i rwnie
przeobrazi same znamiona postrzegane. Najlepiej mona
krtko wyrazi to tak: znami postrzegane zostaje
wygaszone przez znami czynione.

17

Obok wyboru bodcw, przepuszczanych przez


receptory, i obok ukadu mini, ktre efektorom
przyznaj okrelon mono dziaania, co jeszcze
okazuje si rozstrzygajce dla toku kadego dziaania
wszystkich zwierzcych podmiotw. Decydujce znaczenie
ma bowiem liczba i ukad komrek postrzegania oraz
liczba i ukad komrek dziaania. Pierwsze komrki
postrzegania - za pomoc swych znakw postrzegania
wyrniaj w wiecie-wok przedmioty ze znamionami
postrzeganymi.
Drugie
za
komrki
dziaania
- zaopatruj te same przedmioty ze znamionami
czynionymi we wasne znaki dziaania.

Il. 3. Krg czynnociowy; Merkorgan narzd postrzegania, Wirkorgan


narzd dziaania, Innenwelt des Subjektes wiat-wewntrz podmiotu,
Merkwelt wiat postrzegany, Wirkwelt wiat czyniony, Receptor
receptor, Effektor efektor, Merkmal-Trger nonik znamienia
postrzeganego, Wirkmal nonik znamienia czynionego, Gegengefge
strukturalna opozycja, Objekt przedmiot (przyp. tum).

Przedmiot jest tylko o tyle zaangaowany


w dziaanie, o ile posiada pewne niezbdne waciwoci.

18

Z jednej strony waciwoci te mog suy za noniki


znamion postrzeganych, z drugiej za noniki znamion
czynionych, ktre przez strukturaln opozycj musz
tkwi we wzajemnym poczeniu.
Zwizki podmiotu z przedmiotem zostaj najbardziej
przejrzycie
objanione
poprzez
schemat
krgu
czynnociowego
(il.
3).
Pokazuje,
jak
podmiot
i przedmiot s wzajemnie dopasowane i tworz
zaplanowan
cao.
Jeli
si
dalej
przedstawi,
e podmiot zostaje zwizany z tymi samymi lub rnymi
przedmiotami poprzez wiele krgw czynnociowych,
uzyska si wgld w pierwsze zasadnicze twierdzenie teorii
wiatw-wok: Wszystkie podmioty zwierzce, zarwno
najprostsze, jak i najbardziej zrnicowane, s wpasowane
w swj wiat-wok w rwnie doskonaym stopniu.
Prostemu zwierzciu odpowiada prosty wiat-wok,
zrnicowanemu: wiat-wok tak bogaty jak ono samo.
A teraz postawmy si w roli podmiotu w schemacie
krgu czynnociowego kleszcza, a ssaka umiemy w roli
przedmiotu. Okae si wkrtce, e zgodnie z planem, jeden
po drugim, przebiegn trzy krgi czynnociowe. Gruczoy
skry ssaka stan si nonikiem znamienia postrzeganego
w krgu pierwszym: bodziec kwasu masowego wyzwala
w narzdzie postrzegania odpowiednie znaki postrzegania,
ktre objawiaj si jako wchowe znami postrzegane.
Procesy w narzdzie postrzegania wywouj przez indukcj
(czym to jest, nie wiemy) odpowiednie impulsy
w narzdzie dziaania, ktre powoduj rozlunienie ng
i opadniecie. Spady kleszcz udziela napotkanym wosom
ssaka znami czynione ruchu, co z kolei uwalnia czuciowe
znami czynione, ktre wygasi wchowe znami
postrzegane kwasu masowego. Nowe znami postrzegane
wyzwoli bieg. Znami postrzegane ciepa wygasi go na
pierwszej bezwosej powierzchni skry, a nastpnie
rozpocznie si wwiercanie.

19

Bez wtpienia idzie o trzy zastpujce si wzajemnie


odruchy. Zawsze wywizuj si w wyniku obiektywnie
ustalonych fizycznych, wzgldnie chemicznych, skutkw.
Kto si jednak tym stwierdzeniem zadowala i przyjmuje,
e problem zosta w ten sposb rozwizany, dowodzi
jedynie, e wcale nie dostrzeg rzeczywistego problemu.
Nie chemiczny bodziec kwasu masowego stoi tu
pod znakiem zapytania, tak jak (przez wosy uwolniony)
bodziec mechaniczny, i jeszcze bodziec termiczny skry,
lecz sam fakt, e pod setkami dziaa, ktre bior si
z waciwoci ciaa ssaka, dla kleszcza pozostaj jedynie
trzy noniki znamion postrzeganych. I dlaczego wanie te
trzy, i adne inne?
Nie mamy tu do czynienia z wymian siy pomidzy
dwoma przedmiotami. Idzie o zwizki pomidzy
oywionym podmiotem i jego przedmiotem, a te
przebiegaj na zupenie innej paszczynie, to jest:
pomidzy znakiem postrzegania podmiotu i bodcem
przedmiotu.
Kleszcz wisi nieruchomo na kocu konara,
na lenej polanie. Dziki swojemu pooeniu zyskuje
moliwo opadnicia na przebiegajcego obok ssaka.
Z caego otoczenia nie wzrusza go aden bodziec. Oto
zblia si ssak, a o jego nadejciu oznajmia krew.
I oto wydarza si co najbardziej cudownego:
ze wszystkich dziaa, ktre pochodz z ciaa kleszcza,
pozostaj tylko trzy i te zostaj sprowokowane
w okrelonej kolejnoci. W ogromnym wiecie, ktry
otacza kleszcza, trzy bodce lni niczym sygnay wietlne
w ciemnoci i su kleszczowi za drogowskaz, ktry
pewnie kieruje do celu. By stao si to moliwe, trzy znaki
postrzegania zostaj dane kleszczowi spoza jego ciaa,
dziki jego receptorom i efektorom. Znaki te mog zosta
uyte jako znamiona postrzegane. I te znamiona
postrzegane tak silnie precyzuj przebieg dziaa kleszcza,

20

e tylko cile okrelone znamiona czynione s je w stanie


wydoby.
Cay bogaty, otaczajcy kleszcza wiat wesp
furkocze i przeksztaca si w liche twory, ktrych istota
tkwi wci w trzech znamionach postrzeganych i trzech
znamionach czynionych jego wiecie-wok. Ubstwo
wiata-wok daje jednak wanie t pewno dziaania,
a pewno jest waniejsza ni bogactwo.
Przykad kleszcza umoliwia, jak si okazuje,
wskazanie oglnych zarysw struktury wiata-wok,
ktre obowizuj wszystkie zwierzta. Jednak kleszcz
posiada jeszcze jedn bardzo osobliw zdolno, ktra
otwiera przed nami kolejne spojrzenie na wiat-wok.
Wprost oczywiste jest to, e szczliwe opadniecie
na ssaka przebiegajcego pod konarem, na ktrym siedzi
kleszcz, zdarza si nadzwyczaj rzadko. W obliczu tej
niedogodnoci nawet dua liczba kleszczy, ktre do
nierwnomiernie czatuj na krzakach, nie zapewni
przetrwania gatunku. By zwikszy prawdopodobiestwo,
e ofiara znajdzie si na drodze kleszcza, on sam musi
wykaza jeszcze jedn zdolno: do przeycia dugiego
czasu bez poywienia. I t zdolno kleszcz istotnie
posiada,
w
niezwykym
stopniu.
W
Instytucie
Zoologicznym w Rostocku utrzymano przy yciu kleszcze,
ktre godoway ju osiemnacie latc. Kleszcz moe czeka

Kleszcz jest w kadym aspekcie swojej budowy przystosowany do


dugiego okresu godu. Plemniki, ktre samica przechowuje podczas
czasu oczekiwania, pozostaj ukryte w torebkach nasieniowych, dopki
krew ssaka nie dotrze do kleszczowego odka: wwczas plemniki
wyzwol si i zapodni jajka znajdujce si w jajniku. Cho kleszcz jest
doskonale dostosowany do przedmiotu-ofiary, ktr wreszcie pochwyci,
rzeczywiste schwytanie pozostaje do mao prawdopodobne mimo
dugiego czasu oczekiwania. Bodenheimer mia w zupenoci racj, gdy
mwi o wiatach pessymalnych, to jest: moliwie niesprzyjajcych
i zarazem takich, w ktrych yje wikszo zwierzt. Jednak ten wiat nie
jest ich wiatem-wok: jest ich otoczeniem. Optymalny, to jest: moliwie
sprzyjajcy wiat-wok i pessymalne otoczenie mona uzna za

21

osiemnacie lat, my, ludzie, tego nie potrafimy. Nasz


ludzki czas skada si z szeregu momentw, to jest:
najkrtszych odcinkw czasu, wewntrz ktrych wiat
pozostaje niezmieniony. Podczas trwania momentu wiat
tkwi w bezruchu. Moment czowieka trwa jedn
osiemnast sekundyd.
Zobaczymy pniej, e trwanie momentu zmienia si
u rnych zwierzt, lecz niezalenie od tego, jak liczb
chcemy wyznaczy dla kleszcza, zdolno znoszenia
niezmienionego wiata-wok przez osiemnacie lat ley
poza zasigiem kadego. Dlatego przyjmiemy, e kleszcz
podczas swojego czasu oczekiwania znajduje si w stanie
podobnym do snu, ktry i u nas przerywa czas na dugie
godziny. W wiecie-wok kleszcza czas zatrzymuje si
w okresie oczekiwania nie tylko na dugie godziny, lecz
na wiele lat. Sam kleszcz ponownie uruchomi swoj moc
sprawcz dopiero wwczas, gdy sygna kwasu masowego
pobudzi go do nowego dziaania.
Co zyskalimy dziki temu przekonaniu? Co bardzo
wanego. Czas, ktry nadaje ram wszystkim zdarzeniom,
wydaje si nam jedynym obiektywnym ustaleniem
w opozycji do rozmaitych zmian jego pojemnoci,


regu powszechn. Idzie bowiem zawsze o przetrwanie gatunku,
niezalenie od tego, jak wiele pojedynczych osobnikw moe zgin.
Gdyby otoczenie nie byo dla gatunku pessymalne, gatunek ten
uzyskaby przewag nad wszystkimi innymi gatunkami dziki swym
optymalnym wiatom-wok.
d

Dowodu na to dostarcza kino. Podczas wywietlania tamy obrazy


musz stopniowo po sobie przeskakiwa a potem nieruchomie. By
ukaza je w penej ostroci, stopniowe przeskakiwanie musi pozosta
niewidzialne przez przesunicie migawki. Zaciemnienie, ktre si przy
tym pojawia, bdzie niedostrzegalne dla naszego oka, o ile
znieruchomienie i zaciemnienie obrazu zmieci si w jednej osiemnastej
czci sekundy. Jeli czas si wyduy, powstanie nieznone migotanie.


22

a teraz widzimy, e podmiot panuje nad czasem swojego


wiata-wok. Podczas gdy dotychczas mwilimy: bez
czasu aden oywiony podmiot nie moe istnie, musimy
powiedzie jeszcze: bez oywionego podmiotu nie istnieje
aden czas.
Zobaczymy w nastpnym rozdziale, e podobna
rwno zachodzi te dla przestrzeni: bez oywionego
podmiotu nie istnieje ani przestrze, ani czas. Tym samym
biologia odzyskuje zwizek z teori Kanta, ktr chc
wyzyska w teorii wiatw-wok przez pooenie akcentu
na decydujc rol podmiotu.

23

wiat-wok: przestrzenie

Jak smakosz wybiera spord ciasta jedynie rodzynki,


tak kleszcz spord rzeczy w swoim otoczeniu9 wydobywa
jedynie kwas masowy. Nie interesuje nas dociekanie,
jakich
wrae
smakowych
rodzynki
dostarczaj
smakoszowi, lecz tylko fakt, e same rodzynki staj si
znamionami postrzeganymi w jego wiecie-wok. Maj
bowiem dla niego szczeglne biologiczne znaczenie. Nie
pytamy wic te o to, jak kwas masowy dla kleszcza
pachnie czy smakuje, lecz wycznie dostrzegamy pewien
fakt: kwas masowy staje si biologicznie znaczcy dla
kleszcza jako znami postrzegane.
Zadowala nas stwierdzenie, e w narzdzie
postrzegania kleszcza istnie musz komrki postrzegania,
ktre wyl znaki postrzegania, jak przyjlimy dla
narzdu postrzegania smakosza. Tyle, e u kleszcza znaki
postrzegania bodca kwasu masowego zamieniaj si
w znamiona postrzegane wiata-wok kleszcza, podczas
gdy u smakosza znaki postrzegania bodca rodzynek
zmieniaj si w znami postrzegane w wiecie-wok
smakosza.
Zwierzcy wiat-wok, ktry wanie chcemy
zbada, jest tylko wycinkiem z otoczenia, ktre widzimy
jako roztaczajce si wok zwierzcia i to otoczenie jest
niczym innym jak naszym wasnym ludzkim wiatemwok. Pierwsze zadanie podczas badania wiata-wok

24

polega na tym, by wyszuka znamiona postrzegane


zwierzcia pord znamion jego otoczenia i z nich
odtworzy jego wiat-wok. Znami postrzegane
rodzynek pozwala kleszczowi na zupen obojtno,
podczas gdy znami postrzegane kwasu masowego
odgrywa w jego wiecie-wok rol wybitn. Natomiast
w wiecie-wok smakosza akcent znaczenia nie kadzie
si na kwas masowy, lecz na znami postrzegane
rodzynek.
Kady podmiot rozpina swoje zwizki niczym
pajcze nici na okrelonych waciwociach rzeczy i splata
je w mocn sie, ktra dwiga jego bycie-tu10.
Niezalenie od tego, jakie zwizki mog zaistnie
pomidzy podmiotem i przedmiotami w jego otoczeniu,
zawsze rozgrywaj si one poza podmiotem, gdzie sami
szukamy znamion postrzeganych. Z tego powodu
znamiona postrzegane s zawsze w pewien sposb
powizane ze sob przestrzennie, a jedno znami
zastpuje drugie w okrelonej kolejnoci, co z kolei wie
je czasowo.
Tyle tylko, e nazbyt atwo ulegamy urojeniu, jakoby
zwizki innych podmiotw z rzeczami w ich wiatach-wok rozgryway si w podobnej przestrzeni i podobnym
czasie, jak te stosunki, ktre sami nawizujemy z rzeczami
w naszym ludzkim wiecie. Rojenie to karmi si wiar
w istnienie wiata pojedynczego, w ktry wpisane zostaj
wszystkie istoty ywe. Z niej wynika podtrzymywane
powszechnie przekonanie, e wszystkie istoty ywe istnie
musz w jednej tylko przestrzeni i w jednym czasie.
Dopiero ostatnio fizycy poddali w wtpliwo istnienie
wszechwiata
o
jednej
przestrzeni
obowizujcej
dla wszystkich istot. To, e jedna taka przestrze istnie
nie moe, wynika ju std, e kady czowiek yje w trzech
przestrzeniach,
ktre
si
wzajemnie
przenikaj,
uzupeniaj, lecz i czciowo zaprzeczaj sobie nawzajem.

25

Przestrze dziaania11
Kiedy z zamknitymi oczami swobodnie poruszamy
swoimi koczynami, zdajemy sobie dokadnie spraw
zarwno z kierunku, jak i obszaru tyche ruchw. Krelimy
sw rk drog w przestrzeni, ktr okreli mona
jako przestrze gry naszych ruchw lub krtko: jako nasz
przestrze dziaania. Wszystkie te drogi przemierzamy
najmniejszymi krokami, ktre moemy okreli jako
kroki skierowane12, poniewa dokadnie znamy kierunek
kadego pojedynczego kroku za spraw wraenia,
czy raczej: znaku kierunku13. Rozrniamy mianowicie
sze kierunkw, ktre w parach przeciwstawiaj si sobie
nawzajem: po prawej i po lewej, powyej i pod, przed i za.
Szczegowe
prby
wykazay,
e
najkrtszy
z wykonywalnych dla nas krokw, mierzony od palca
wskazujcego wycignitej rki, liczy okoo 2 cm.
Jak wida, kroki nie daj zbyt dokadnych miar
dla przestrzeni, w ktrej zostaj wykonane. O tej
niedokadnoci mona si atwo przekona, jeli si
sprbuje przy zamknitych oczach zczy oba palce
wskazujce swych rk. Wwczas okae si, e na og si
to nie udaje, a place mijaj si w odlegoci do 2 cm.
Doniolejsze znaczenie ma dla nas to, e raz
wyznaczone
drogi
bardzo
atwo
utrzymuj
si
w pamici. Dziki temu moemy pisa w ciemnoci.
Umiejtno t nazywa si kinestezj, przy czym nie
mwi nam to niczego nowego.
Przestrze
dziaania
nie
jest
jednak
pust
przestrzeni ruchu, zbudowan z tysica krzyujcych si
krokw skierowanych. Posiada i nadzoruje swj system
prostopadle ustawionych paszczyzn, to jest: znany
powszechnie ukad wsprzdnych, ktry daje podstaw
wszelkim definicjom przestrzeni.

26

Najwaniejsze jest to, e kady, kto zajmie si


zagadnieniem przestrzeni, przekonuje si o tym fakcie. Nie
ma niczego prostszego. Wystarczy ustawi donie
prostopadle do czoa, zamkn oczy i kiwa si w przd
i w ty, by si przekona, gdzie ley granica midzy stron
praw i lew. Ta granica nieomal pokrywa si ze rodkow
paszczyzn ciaa. Kiedy donie umieci si przed twarz
poziomo i poruszy si w t i z powrotem, mona dalej
ustali, gdzie ley granica midzy nad i pod. Ta granica
znajduje si u wikszoci na wysokoci oczu, lecz istnieje
wielka liczba ludzi, ktrzy granic t wyznaczaj
na wysokoci grnej wargi. Najczciej zmienia si granica
midzy przed i za, ktr ustala si nastpujco: ustawia si
donie czoowo i krci si gow na boki, w t i z powrotem.
Wielka liczba osb odnajduje t paszczyzn w okolicy
przewodu suchowego zewntrznego, inni za graniczn
uznaj ko jarzmow, a inni wreszcie przenosz j przed
czubek nosa. Kady czowiek opisuje na tych trzech
paszczyznach system wsprzdnych, ktry cile
zwizany zostaje z jego gow: otacza j z kadej strony
(il. 4) i tak nadaje przestrzeni dziaania cise ramy,
w ktrych plcz si kroki skierowane.
W zmiennym kbowisku krokw skierowanych,
ktre jako skadowe ruchu nie mog nada adnej staoci
przestrzeni dziaania, statyczne paszczyzny wznosz stae
rusztowanie, ktre nadaje porzdek przestrzeni dziaania.
Wielk zasug Cyonae byo to, e trjwymiarowo
naszej przestrzeni wywid z narzdu zmysu lecego
w naszym uchu wewntrznym: tak zwanych kanaw
pkolistych (il. 5), ktrych wzajemne pooenie
odpowiada mniej wicej trzem paszczyznom przestrzeni
dziaania.

Elie von Cyon (1842-1912), rosyjski fizjolog, odkry wane nerwy i


czynnoci nerwowe [przyp. red. z 1970 r.].

27

Il. 5. Ukad wsprzdnych czowieka.

Il. 4. Kanay pkoliste czowieka.

28

Liczne eksperymenty dowiody tego zwizku


na tyle jasno, e moemy wysun nastpujce
twierdzenie: wszystkie zwierzta, ktre posiadaj trzy
kanay pkoliste, dysponuj rwnie trjwymiarow
przestrzeni.
Ilustracja 6 ukazuje kanay pkoliste ryby.
To, e musz mie one due znaczenie dla zwierzcia, jest
oczywiste. Wskazuje na to ich wewntrzna konstrukcja. To
ukad rur, w ktrym, pod nadzorem nerww, pyn
przemieszcza si w trzech kierunkach przestrzeni. Ruch
pynu wiernie odzwierciedla ruchy caego ciaa. To
wskazuje nam, e przeniesienie trzech paszczyzn
w przestrze dziaania nie jest jedynym zadaniem tego
narzdu, przypisane mu jest inne jeszcze znaczenie.
A
mianowicie:
wydaje
si
powoany
do
tego,
by odgrywa rol kompasu. Nie kompasu, ktry tylko
zawsze pokazuje pnoc, lecz kompasu dla drzwi
wejciowych 14 . Skoro wszystkie ruchy caego ciaa
rozkadaj si w kanaach pkolistych w trzech

Il. 6. Kanay pkoliste ryby.

29

kierunkach i zostaj oznaczone, zwierz musi znw


znale si w punkcie wyjcia wwczas, gdy, pywajc
w koo, sprowadzi do zera owe nerwowe oznaczenia.
Kompas dla drzwi wejciowych jest narzdziem
niezbdnym dla wszystkich zwierzt, ktre posiadaj
pewne stae miejsce, niezalenie od tego, czy jest to
gniazdo, czy tarlisko. To nie pozostawia wtpliwoci.
W wikszoci wypadkw do okrelenia tyche drzwi nie
wystarczaj jednak optyczne znamiona postrzegane
znajdujce si w polu widzenia; drzwi trzeba odnale
rwnie wtedy, gdy zmieniaj swj wygld.
Umiejtno
ponownego
odnalezienia
drzwi
wejciowych w czystej przestrzeni dziaania mona
wykaza te u owadw i miczakw, cho zwierzta te nie
posiadaj kanaw pkolistych.
Bardzo
przekonujca
prba
przedstawia
si
nastpujco (il. 7). W czasie, gdy wikszo pszcz

Il. 7. Przestrze dziaania pszczoy; Westen - zachd, Osten - Wschd,


alte Stellung des Stockes - poprzednia pozycja ula (przyp. tum.).

30

przebywaa
poza
ulem,
zosta
on
przesunity
o 2 metry. Nastpnie okazao si, e pszczoy zbieraj si
na wieym powietrzu w tym miejscu, w ktrym wczeniej
znajdowa si otwr wylotu ich drzwi wejciowe. Dopiero
po piciu minutach pszczoy przesun si i wlec
do pniaka.
Prby te poszy dalej i wykazay, e pszczoy, ktre
pozbawiono czukw, natychmiast lec ku przesunitemu
pniakowi. Oznacza to, e tylko dopty, dopki pszczoy s
w posiadaniu czukw, dobrze orientuj si w przestrzeni
dziaania. Bez nich kieruj si wraeniami wzrokowymi
w swoim polu widzenia. Czuki musz rwnie w jaki
sposb przyjmowa rol kompasu dla drzwi wejciowych
w codziennym yciu: kompasu, ktry bezpiecznie wskazuje
im drog powrotn jako wraenia wizerunkowe15.
Uderzajce jest jeszcze inne, podobne odnalezienie
drogi do domu, zwane przez Anglikw homing,
u limakw morskich z rodziny Patellidae (il. 8). limak
yje na skalistym podou w strefie przypyww
i odpyww. Najwiksze okazy ryj sobie legowisko

Il. 8. Odnalezienie drogi do domu u limaka morskiego.

31

twardymi skorupami, i w tych legowiskach, mocno


odcinite w skale, spdzaj czas przypywu. W czasie
odpywu zaczynaj wdrowa i wygryzaj lit ska
w swoim otoczeniu. Skoro tylko nadejdzie przypyw, udaj
si znw na swoje legowisko, nie zawsze obierajc t sam
drog. Oczy limaka s tak prymitywne, e one same nie
pozwoliyby
na
odnalezienie
drzwi
wejciowych.
Dostpno wchowych znamion postrzeganych jest
rwnie mao prawdopodobne, jak obecno tych
optycznych. Tak pozostaje jedynie przyjcie istnienia
kompasu w przestrzeni dziaania: kompasu, ktrego nijak
nie moemy sobie wyobrazi.

Przestrze czucia16
Podstawow ceg przestrzeni czucia nie s miary
ruchu, jak kroki skierowane, lecz stale istniejce, to samo
miejsce. Rwnie i miejsce zawdzicza swoje bycie-tu
znakom postrzegania podmiotu i nie jest tworem
zbudowanym z substancji otoczenia. Dowd na to
przedstawiony zosta przez Weberaf. Kiedy (il. 9) szpice
cyrkla, oddalone od siebie o 1 cm, umieci si na karku
badanego, jeden szpic zostanie wyranie odrniony
od drugiego. Kady z nich znajduje si w innym miejscu.
Jeli teraz, bez zmiany odstpu, zejdzie si oboma
szpicami ku plecom, zbliaj si one coraz bardziej
w przestrzeni czucia osoby badanej, a sprowadz si
do wraenia, e oba le w tym samym miejscu.

Ernst Heinrich Weber (1795-1878), wsptwrca wspczesnej fizjologii,


bada nt. zmysu dotyku skry [przyp. red. z 1970 r.].

32

Il. 9. Prba cyrkla wg Webera.

Z tego wynika, e poza znakiem postrzegania


wraenia
dotykowego
posiadamy
rwnie
znak
postrzegania dla wraenia miejscowego, ktry nazwiemy
znakiem miejscowym17. Kady znak miejscowy wytwarza,
przeniesiony, miejsce w przestrzeni dotykowej. Obszary
naszej skry, ktre pod wpywem dotyku wywouj te
same znaki miejscowe, osigaj znaczco odmienne
rozmiary w zalenoci, jakie znaczenie dla czucia ma dane
miejsce na skrze. Po czubku jzyka, ktrym badamy
po omacku nasz jam ustn, opuszki palcw maj
najmniejsz powierzchni i dlatego rozrni mog
wikszo miejsc. Kiedy badamy dotykiem jaki przedmiot,
narzucamy na jego powierzchni za pomoc badajcych

33

placw drobn mozaik miejsc. Pord miejsc zwierzcia,


zarwno tych nalecych do przestrzeni czucia, jak
i
przestrzeni
widzenia,
mozaika
miejsc
na powierzchni przedmiotw jest darem podmiotu dla tych
rzeczy w jego wiecie-wok, ktre w ogle nie istniej
w otoczeniu.
Dziki badaniu dotykiem miejsca wi si
z krokami skierowanymi i zyskuj ksztat.
U wielu zwierzt przestrze czucia gra rol zupenie
wybitn. Szczury i koty dopty, dopki posiadaj swoje
wosy czuciowe, pozostaj cakowicie nieskrpowane
w swych ruchach nawet wtedy, gdy pozbawi si je wiata
dla oczu. Wszystkie zwierzta nocne i wszystkie te, ktre
zamieszkuj jamy, yj przede wszystkim w przestrzeni
czucia, stanowicej stop miejsc i krokw skierowanych.

Przestrze widzenia18
Przypuszczalnie cay obszar skry tych zwierzt,
ktre pozbawione s oczu i jak kleszcz posiadaj skr
wraliw na wiato, wytwarza znaki miejscowe zarwno
dla bodcw wietlnych, jak i bodcw czuciowych.
Miejsca widzenia i czucia zlewaj si w ich wiecie-wok.
Dopiero u zwierzt posiadajcych oczy przestrze
widzenia i przestrze czucia wyranie si od siebie rni.
W siatkwce oka gsto, jeden przy drugim, le malekie
obszary podstawowe, to jest: komrki wzrokowe. Kadej
jednej komrce wzrokowej odpowiada miejsce w wiecie-wok, gdzie, jak si okazao, kadej komrce wzrokowej
odpowiada znak miejscowy.
Il. 10 przedstawia przestrze widzenia leccego
owada. atwo jest poj, e, wskutek sferycznej budowy
oczu, wycinek wiata zewntrznego, ktry pada
na komrk wzrokow, powiksza si wraz z rosnc
odlegoci i coraz rozleglejsze czci wiata zewntrznego

34

zostaj ogarnite z danego miejsca. Z tego powodu


wszystkie przedmioty, ktre oddalaj si od oka, staj si
coraz mniejsze i mniejsze, a znikn w obrbie jakiego
miejsca. Bowiem miejsce stanowi najmniejsze naczynie
przestrzeni, w ktrego wntrzu nic si od niczego nie
rni.

Il. 10. Przestrze widzenia leccego owada;


Fernste Ebene - najdalsza paszczyzna (przyp. tum.).

Zmniejszanie
si
przedmiotw
nie
zachodzi
natomiast w przestrzeni czucia. I jest to punkt, w ktrym
przestrze widzenia i przestrze czucia nagle ze sob
wspzawodnicz. Kiedy wycignit rk chwyci si

35

filiank i zbliy si j do ust, w przestrzeni widzenia


stanie si ona wiksza, lecz jej rozmiar w przestrzeni
czucia nie ulegnie zmianie. W tym przypadku przewag
zyskaa przestrze czucia, poniewa beztroski obserwator
nie dostrzee powikszenia si filianki.
Rozgldajce si oczy, podobnie jak dotykajca rka,
roztaczaj ponad wszystkimi rzeczami wiata-wok
delikatn mozaik miejsc, ktrej delikatno zaley
od liczby komrek wzrokowych, ktre ogarniaj ten sam
wycinek otoczenia.
Skoro liczba komrek wzrokowych w oczach rnych
zwierzt znacznie si zmienia, mozaika miejsc ich wiata-wok rwnie musi ulega podobnym zmianom. Im
grubszy splot mozaiki miejsc, tym szczegy rzeczy
bardziej si gubi i wiat, widziany przez oko muchy, musi
wyda si tkany znacznie rzadziej ni ten ogldany okiem
ludzkim.
Jako e kady obraz mona przeksztaci przez
naoenie delikatnych kratek mozaiki miejsc, metoda
kratkowa daje nam moliwo unaocznienia rnic
pomidzy mozaikami miejsc, ogldanymi z perspektywy
rnych zwierzcych oczu.
Trzeba jedynie ten sam obraz coraz bardziej
pomniejsza, naoy t sam kratk, by dalej
fotografowa, i nastpnie ponownie powiksza. Wwczas
obraz przeksztaci si w jeszcze rzadziej tkan mozaik.
Jako e sfotografowana kratka dziaa zakcajco, rzadziej
tkane obrazy mozaik oddalimy jako akwarel bez kratki.
Ilustracje 11a-d zostay wytworzone metod kratkow. Jeli
zna si ilo komrek wzrokowych w oku zwierzcia,
metoda ta daje moliwo unaocznienia zwierzcego
wiata-wok. Ilustracja 11c odpowiada mniej wicej
obrazowi dostarczonemu przez oko muchy domowej.
atwo jest poj, e w wiecie-wok, ktry ukazuje tak
niewiele szczegw, nici pajczej sieci musz zupenie

36

zanika i moemy powiedzie tak: Pajk tka sie, ktra dla


jego zwierzcej ofiary pozostaje cakowicie niewidzialna.
Ostatnia ilustracja (11d) odpowiada mniej wicej
wraeniu wzrokowemu oka miczaka. Jak wida,
przestrze widzenia limakw i maw zawiera ju tylko
pewn liczb ciemnych i jasnych powierzchnig.
Tak jak w przestrzeni czucia, i w przestrzeni
widzenia, zwizki pomidzy miejscami ustanawiane s
za spraw krokw skierowanych. Kiedy preparujemy
przedmiot pod lup, ktrej zadanie polega na tym,
by na jakiej maej powierzchni zbiera du liczb miejsc,
moemy ustali, e nie tylko nasze oko, lecz i nasza rka,
ktra prowadzi ig preparatorsk, wykonuje wiele
krtszych
krokw
skierowanych,
odpowiednio
do przylegajcych do siebie miejsc.

To przedstawienie pokazuje wycznie sposb na wstpne zrozumienie


rnicy w widzeniu. Kto zechce uzyska obraz dynamicznej specyfiki
widzenia np. owadw, odnajdzie wskazwki w dziele Karla von Frischa pt.
Aus Leben der Bienen [ycie pszcz przyp. tum] [przyp. red. z 1970 r.].

37

Il. 12a. Dorfstrae na zdjciu.

Il. 11b. Dorfstrae przez naoon kratk.

38

Il. 11c. Ta sama Dorfstrae okiem muchy.

Il. 11d. Dorfstrae okiem miczaka.

39

Najdalsza paszczyzna

Przestrze
widzenia,
w
przeciwiestwie
do przestrzeni dziaania i przestrzeni czucia, otoczona jest
nieprzeniknionym
parawanem,
ktry
nazywamy
horyzontem bd najdalsz paszczyzn.
Soce, ksiyc i gwiazdy wdruj, bez rnicy
w gbi pomidzy sob, po tej samej najdalszej
paszczynie, ktra otacza wszystko to, co widzialne.
Pooenie najdalszej paszczyzny nie jest niewzruszone.
Wwczas, gdy po cikim tyfusie wybraem si na
pierwszy spacer na wieym powietrzu, najdalsza
paszczyzna wisiaa w odlegoci okoo 20 metrw przede
mn niczym barwna tapeta, na ktrej odwzorowane byy
wszystkie widzialne rzeczy. W odlegoci wikszej ni te 20
metrw nie byo przedmiotw dalszych i bliszych, lecz
tylko mniejsze i wiksze. Same samochody, ktre mnie
miny, skoro tylko docieray do najdalszej paszczyzny,
nie staway si ju dalsze, lecz tylko mniejsze.
Soczewka naszego oka ma takie samo zadanie, jak
soczewka
aparatu
fotograficznego,
a
mianowicie:
przedmioty znajdujce si przed okiem ostro odwzorowuj
si na siatkwce, ktra odpowiada wiatoczuej pytce.
Soczewka ludzkiego oka jest elastyczna i moe zosta
zakrzywiona dziki specyficznym miniom soczewki (co
ma taki sam skutek jak przesuwanie soczewki
w aparacie fotograficznym).

40

Wraz ze skurczem mini soczewki wyzwalaj si


znaki kierunku dla kierunku od tyu do przodu. Kiedy
nacignite zostan zwiotczae minie elastycznej
soczewki, wyzwoli si znak kierunku, ktry nada kierunek
od przodu do tyu.
Jeli minie s cakowicie zwiotczae, oko
nastawione jest na odlego od dziesiciu metrw
do nieskoczonoci.
Wewntrz krgu o promieniu 10 metrw, dziki
ruchom mini, rzeczy w naszym wiecie-wok s
rozpoznawane przez nas jako bliskie lub dalekie. Poza tym
krgiem istnieje zrazu tylko zwikszanie si i zmniejszanie
si przedmiotw. Tu u niemowlcia koczy si przestrze
widzenia,
wraz
ze
wszechobejmujc
najdalsz
paszczyzn. Dopiero stopniowo, w wyniku uczenia si
i przy pomocy znakw odlegoci, przesuwamy najdalsz
paszczyzn coraz dalej, a do odlegoci od 6 do 8
kilometrw, gdzie i u dorosych koczy si przestrze
widzenia, a zaczyna horyzont.
Rnic midzy przestrzeni widzenia dziecka
i dorosego objania ilustracja 12. Obrazowo oddaje ona
odlegoci, o ktrych donosi von Helmholtzh. Donosi on
mianowicie, e jako may szkrab mija poczdamski koci
garnizonowy, na ktrego galerii zauway pojedynczego
pracownika. Poprosi wwczas swoj mam, by zdja mu
z galerii kilka maych laleczek. Koci i pracownik leeli
ju na jego najdalszej paszczynie i przez to nie byli
dalecy, lecz mali. Dlatego przypuci, e jego mama moga
swoj dug rk zdj laleczki z galerii. Nie wiedzia,
e w wiecie-wok jego mamy koci mia zupenie inne
wymiary, a na galerii znajdowali si nie mali, lecz oddaleni
ludzie. Trudno jest jednoznacznie ustali, gdzie w wiecie-

Hermann von Helmholtz (1821-1894), fizjolog i fizyk, odkrywca


wziernika ocznego, pomysodawca teorii falowej Jamesa C. Maxwella,
doniosych twierdze o naturze energii [przyp. red. z 1970 r.].

41

-wok zwierzcia ley najdalsza paszczyzna, poniewa


na og nieatwo jest eksperymentalnie okreli,
kiedy w otoczeniu podmiotu przedmiot zbliajcy si
do niego w wiecie-wok staje si ju nie tylko wikszy,
ale i bliszy. Badania z udziaem schwytanych much
domowych pokazuj, e zbliajca si rka czowieka
skania je do odfrunicia dopiero wwczas, gdy zbliy si
do niej na odlego okoo p metra. W zwizku z tym
naley przyj, e w tej odlegoci szuka naley najdalszej
paszczyzny.

Il. 12. Najdalsza paszczyzna dziecka i dorosego.

42

Jednak inne obserwacje much domowych sugeruj,


e w ich wiecie-wok najdalsza paszczyzna objawia si
jeszcze inaczej. Wiadomo, e muchy nie okraj wiszcej
lampy czy yrandola w najprostszy sposb, lecz zawsze
przerywaj skokowo lot, gdy oddalaj si od niego na p
metra, po czym przelatuj tu obok niego lub pod nim.
Zachowuj si przy tym jak bosman, ktry, sterujc swym
jachtem, nie chce straci z oczu wyspy.

Il. 13. Budowa oka mozaikowego muchy. Schemat. a: Cao oka,


w ktrym z prawej wycito cz. (Za Hessem.) b: Dwoje omatidiw.
Cor - - oskrek soczewki, K komrka wzrokowa,
Kr stoek, Krz komrka soczewki, Nf wypustka nerwowa,
P barwnik, Retl siatkwka, Rh obszar receptorowy komrki
wiatoczuej, Sz komrka wiatoczua.

Ot oko muchy jest (il. 13) tak zbudowane, e jego


komrki wzrokowe (omatidia) stanowi dugie struktury
nerwowe, ktre musz zbiera ze swoich soczewek obrazy
rzutowane z rn gbi, w zalenoci od odlegoci
od widzianego przedmiotu. Exneri wyrazi przypuszczenie,

Sigmund Exner (1846-1926), od 1975 r. profesor wiedeskiego Instytutu


Fizjologii. Prace z dziedziny fizjologii i optyki, jak rwnie o funkcji kory
mzgowej [przyp. red. z 1970 r.].

43

e mog one suy za odpowiednik uminionego aparatu


soczewki naszego oka.
Jeli przyj, e optyczny aparat komrki
wzrokowej dziaa jak soczewka nasadkowa, to w chwili,
w ktrej mucha znajdzie si w pewnej okrelonej
odlegoci od yrandola, ten zaniknie i tym samym nakoni
much do powrotu. Porwna naley przy tym dwie
ilustracje: 14 i 15, ktre obrazuj yrandol raz bez soczewki
nasadkowej, a raz z ni.

Il. 14. yrandol okiem czowieka.

Il. 15. yrandol okiem muchy.

Czy najdalsza paszczyzna zamyka przestrze


widzenia w ten, czy w inny sposb zawsze istnieje.

44

Dlatego powinnimy wszystkie zwierzta, ktre natura


wok nas oywia, czy bd to chrzszcze, motyle, muchy,
komary czy waki, ktre zasiedlaj ki, przedstawia
z zamknit wok nich bak mydlan, ktra zamyka ich
przestrze widzenia i w ktrej zawarte zostaje wszystko
to, co jest dla podmiotu widzialne. Kada baka mydlana
mieci inne miejsca i w kadej te znajduj si paszczyzny
skierowane przestrzeni widzenia, ktre przestrzeni nadaj
silne rusztowanie. Ptak trzepoczcy bez celu, wiewirka,
ktra skacze z gazi na ga, albo kura, ktra pasie si
na ce: wszystkie stale pozostaj w przestrzeni, otoczonej
zamknit bak mydlan.
Dopiero wwczas, gdy te fakty ywo postawimy
sobie przed oczami, zdamy sobie spraw z istnienia baniek
mydlanych rwnie i w naszym wiecie, z ktrych kada
nas otacza. Wwczas wszyscy nasi wspbracia ujrz nas
rwnie jakoby zawartych w bakach mydlanych. Baki te
przecinaj si bez zakce poniewa budowane s przez
podmiot ze znakw postrzegania. Przestrze niezalena
od podmiotu nie istnieje w ogle. Cho wic chwytamy si
fikcji jakiej wszechogarniajcej przestrzeni wiata, wida
po prostu, e siganie do tych powszechnie przyjtych
bajek pozwala nam na atwiejsze zrozumienie siebie
nawzajem.

45

Czas postrzegany

Zasuga naocznego wykazania tego, e czas jest


wytworem podmiotu, naley do Karla Ernsta von Baeraj.
Czas, jako skupisko nastpujcych po sobie momentw,
zmienia si ze wiata na wiat i pozostaje zaleny od liczby
momentw, ktre podmiot przeywa w okrelonym
przedziale czasu. Momenty stanowi najmniejsze,
niepodzielne naczynia czasu; s bowiem wyrazami
niepodzielnych wrae podstawowych, zwanych znakami
momentu 19 . W ludzkim mniemaniu, jak ju zostao
powiedziane, moment trwa jedn osiemnast sekundy.
Moment ten jest jednaki dla wszystkich modalnoci
zmysowych, poniewa wszystkie wraenia zmysowe
bior si z tego samego znaku momentu.
Osiemnaciorga drga powietrza [w cigu sekundy
- przyp. tum.] nie mona ju rozrni, lecz usyszane
zostaj jako pojedynczy ton.
Wykazano, e osiemnacioro muni, ktre napotykaj
jego skr, czowiek postrzega jako jeden nacisk.
Kinematografia daje nam moliwo, w ktrej ruch
wiata zewntrznego rzucony jest na ekran w znajomym
dla nas tempie. Poszczeglne obrazy nastpuj przy tym
po sobie w drobnych szarpniciach osiemnastej czci
sekundy.

1792-1876, znakomity zoolog, odkrywca komrek jajowych ssakw


[przyp. red. z 1970 r.].

46

Chcc ledzi ruchy, ktre zbyt szybko umykaj


naszemu oku, sigamy po zwolnione tempo.
Zwolnionym tempem nazywa si procedur, w ktrej
w sekund filmuje si wiksz liczb obrazw, by
nastpnie wywietli je w normalnym tempie. Rozpinamy
przy tym przejcie ruchu na duszym przedziale czasu
i zyskujemy moliwo dostrzeenia procesw, ktre
dla naszego ludzkiego tempa czasu (osiemnastu
momentw w cigu sekundy) okazuj si zbyt szybkie
- jak w przypadku furkotu ptakw czy owadw. Jak
zwolnione tempo zmniejsza szybko przebiegu ruchu, tak
ruch ten przyspiesza dziki kamerze do zdj
przyspieszonych.
Kiedy
raz
uchwycimy
przebieg
wszystkich chwil i potem wywietlimy je w tempie
osiemnastych czci sekundy, upchniemy je razem
w krtkim odstpie i zyskamy przez to moliwo
uchwycenia procesu zbyt powolnego dla naszego tempa,
jak
rozkwitanie
kwiatu,
zbyt
rozwleczone
w naszym mniemaniu.
Tak oto pojawia si pytanie, czy istniej zwierzta,
ktrych czas postrzegany zawiera momenty krtsze lub
dusze ni nasze i, co za tym idzie, w ktrych wiatachwok procesy ruchu biegn wolniej lub szybciej ni
w naszym.
Pierwsze badanie w tym kierunku przeprowadzi
mody niemiecki naukowiec. Pniej, w
ramach
wsppracy, sign do specyficznej reakcji bojownikw na
ich lustrzane odbicie. Bojownik nie dostrzee swojego
lustrzanego odbicia, gdy si pokae je osiemnacie razy
na sekund; by je dostrzeg, naley pokaza je co najmniej
trzydziestokrotnie.
Trzeci
badacz k wytrenowa
bojownika
tak,
by chwyta pokarm jedynie wwczas, gdy wirowa bdzie

por. M. Beniuc, Bewegungssehen, Verschmelzung und Moment bei


Kampffischen; G. A. Brecher, Die Entstehung und biologische

47

szary dysk. Kiedy dysk z czarnymi i biaymi sektorami


bdzie
krci
si
powoli,
stanie
si
znakiem
ostrzegawczym: wtedy bowiem ryba, jeli zbliy si
do pokarmu, zostanie poraona prdem o niewielkim
nateniu. Teraz dwubarwny dysk zacznie wirowa coraz
szybciej, a przy okrelonej prdkoci reakcje stan si
niepewne i wkrtce ryba zachowa si przeciwnie. Wydarzy
si to jedynie wwczas, gdy czarne sektory bd
nastpowa po sobie w cigu jednej pidziesitej sekundy.
Czarno-biay znak ostrzegawczy pogry si wwczas
w szaroci.
Std niezbicie wynika, e u tych ryb, ktre yj dziki
szybko poruszajcym si ofiarom, przebieg wszystkich
ruchw jak w zwolnionym tempie jawi si
spowolniony w ich wiatach-wok.
Przykad upywu czasu wskazuje il. 16, ktra
dopenia wyej wymienione prace. limak winniczek
umieszczony zostaje na gumowej pice, ktra, unoszc si
na wodzie, moe bez zakce si pod nim obraca. Muszla
limaka przytrzymana jest klamr. Tak oto limak nie jest
nijak skrpowany w swym pezniciu i jednoczenie
zostaje zatrzymany w tym samym miejscu. Jeli teraz
dotknie si laseczk jego stop, limak zacznie tym samym
pezn do przodu. Jeli laseczk wykona si trzy-cztery
uderzenia limaka w cigu sekundy, limak odwrci si.
Jeli jednak uderzenie powtrzy si czterokrotnie lub
wicej w cigu sekundy, zacznie on wspina si na
laseczk.
W
wiecie-wok
limaka
laska,
ktra
czterokrotnie w cigu sekundy koysze si w t i z
powrotem, staa si ju czym nieruchomym. Std
moemy wysnu wniosek, e czas postrzegany limaka
pynie
w
tempie
3-4
momentw
na sekund. Oto przyczyna, dla ktrej w wiecie-wok


Bedeutung der subjektiven Zeiteinheit des Momentes; H. W.
Lissmann, Die Umwelt des Kampffischen [przyp. red. z 1970 r.].

48

limaka wszystkie procesy ruchowe biegn znacznie


szybciej ni w tym naszym. Rwnie wszystkie pojedyncze

Il. 16. Moment limaka. B - pika, E - mimord, N - laseczka,


S - limak.

ruchy limaka nie pyn dla niego wolniej ni nasze


dla nas.

49

Proste wiaty-wok

Przestrze i czas nie przynosz podmiotowi


natychmiastowego poytku. Zyskuj znaczenie dopiero
wwczas znaczenie, gdy rozrni musi wiele znamion
postrzeganych,
ktre
runyby
bez
czasowego
i przestrzennego rusztowania wiata-wok. Takie
rusztowanie
nie
jest
jednak
wcale
niezbdne
w prostym wiecie-wok, w ktrym mieci si tylko jedno
znami postrzegane.
Ilustracja 17 przedstawia otoczenie i wiat-wok
pantofelka, Paramecium. Pantofelek jest gsto pokryty
rzskami i dziki ich uderzeniom pruje przez wod, bez
przerwy obracajc si przy tym wok wasnej osi.

Il. 17. Otoczenie i wiat-wok pantofelka.

50

Pord rozmaitych rzeczy, ktre znajduj si w jego


otoczeniu, pantofelek stwarza swj wiat-wok zawsze
z tych samych znamion postrzeganych; kiedy te,
gdziekolwiek i jakkolwiek, go pobudz, nakoni go
do ruchu ucieczki. Takie samo znami postrzegane
przeszkody wywouje ten sam ruch ucieczki. Ruch ten
przechodzi w ruch wsteczny z powtarzajcymi si
bocznymi skrtami, po czym znw nastpuje pynicie
do przodu. Tak oto przeszkoda zostaje w oddali. Mona
rzec, e w tym przypadku to samo znami postrzegane
przeszkody zostaje zawsze wygaszone przez to samo
znami czynione. Zwierztko udaje si na spoczynek
dopiero
wwczas,
gdy
zyska
swj
pokarm,
to jest: bakterie gnilne, ktre jako jedyne spord
wszystkich przedmiotw w wiecie-wok nie wysyaj
adnych
bodcw.
Te
fakty
wskazuj
nam,
jak natura pojmuje ycie, zorganizowane zgodnie z planem
pojedynczego krgu czynnociowego.
Rwnie niektre zwierzta wielokomrkowe, jak
meduza otwartej toni, Rhizostoma, mog poradzi sobie
z jednym krgiem czynnociowym. Cay organizm teje
meduzy skada si z pywajcej pompowni, ktra wciga
niefiltrowan wod morsk, wypenion drobnym
planktonem, by nastpnie wyrzuci przefiltrowan. Jedyna
oznaka ycia przejawia si w rytmicznym unoszeniu si
i opadaniu elastycznego, galaretowatego parasola. Zwierz
moe utrzyma si na powierzchni morza dziki temu
samemu uderzeniu. Boniasty odek jest przy tym
naprzemiennie rozszerzany i kurczony: wciga i wyrzuca
wod morsk za pomoc drobnych porw. Pynn tre
odkow napdzaj liczne przewody pokarmowe,
ktrych cianki wchaniaj poywienie i niesiony
z nim tlen. Za pywanie, poeranie i oddychanie
odpowiadaj
rytmiczne
skurcze
mini
obecnych
na obrzeach parasola.

51

By pewnie utrzyma te ruchy w toku, na obrzeu


parasola tkwi osiem dzwonoksztatnych narzdw
(przedstawionych symbolicznie na il. 18), ktrych serca
z kadym uderzeniem napotykaj nerwow poduszk. Tak
wywoany bodziec wyzwala kolejne uderzenie parasola
i tak te meduza udziela sobie znamienia czynionego,
ktre
wygasza
to
samo
znami
postrzegane,
co znw wywouje to samo znami czynione i tak
w nieskoczono.

Il. 18. Meduza z ciakami brzenymi.

52

W wiecie-wok meduzy rozbrzmiewa zawsze to


samo uderzenie dzwonu, ktre panuje nad caym rytmem
ycia. Wszystkie inne bodce pozostaj wyczone.
Tam, gdzie mamy do czynienia z jednym krgiem
czynnociowym, jak u Rhizostoma, mona mwi
o
zwierzciu
odruchowym,
gdy
zawsze,
od kadego dzwonu miniowej opaski na obrzeu
parasola, biegnie ten sam odruch. Mona jednak
o zwierzciu odruchowym mwi rwnie wtedy,
gdy istniej jeszcze dodatkowe uki odruchowe, dopki te
pozostaj od siebie zupenie niezalene, jak w przypadku
innych meduz. Tak oto istniej meduzy posiadajce owne
macki, ktre dziaaj w ramach zamknitego ruchu
odruchowego. Wiele meduz posiada te ruchomy pat
gbowy z wasnym uminieniem, ktre poczone jest
z receptorami na obrzeu parasola. Wszystkie uki
odruchowe dziaaj tu cakowicie niezalenie od siebie
i nie zarzdza nimi adne centrum.
Kiedy narzd zewntrzny mieci kompletny uk
odruchowy, okrela si go odpowiednio jako posta
odruchow 20 . Jeowiec posiada wiele takich postaci
odruchowych, z ktrych kada, przy braku centralnego
zarzdzania, samodzielnie wykonuje swoje odruchy.
By wyjani przeciwiestwo pomidzy tak zbudowanymi
zwierztami a zwierztami wyszymi, sformuowaem
zdanie: Kiedy pies biegnie, zwierz wprawia w ruch swoje
nogi, gdy biegnie jeowiec, nogi wprawiaj w ruch zwierz.
Jeowiec nosi, niczym je, wielk liczb igie, lecz
u jeowca kada iga stanowi samodzieln posta
odruchow.
Prcz twardych, ostrych igie, ktre dziki stawowi
kulistemu siedz na wapiennej skorupie i wysuwaj si
jako las wczni ku kademu przedmiotowi, ktry,
zbliajc si do skry, dostarcza bodca, jeowiec wysuwa
jeszcze mikkie, dugie, pozbawione mini, ssawkowate

53

stopy, ktre su wspinaczce. Dalej, wiele jeowcw


posiada cztery rodzaje szczypcw (czyszczce, kapice,
chwytne i jadowe), kady o innym przeznaczeniu,
a wszystkie rozsiane po caej powierzchni.
Cho kilka postaci odruchowych dziaa tu wsplnie,
pracuj one cakowicie niezalenie od siebie. Tak oto te
same chemiczne bodce, bijce z wroga jeowca,
rozgwiazdy, sprawiaj, e kolce rozstpuj si i zamiast
nich wysuwaj si szczypce jadowe, ktre wbijaj si
w ssce ramiona wroga.
Dlatego mona mwi o republice odruchw 21 ,
w ktrej, mimo penej niezalenoci postaci odruchowych,
panuje zgoda. Nigdy bowiem ostre szczypce chwytne nie
napadaj na mikkie przyssawki, cho maj w zwyczaju
chwyta wszystkie zbliajce si przedmioty.
adna centrala nie dyktuje tej zgody, jak dzieje si
w naszym przypadku: u nas ostre zby stale stwarzaj
zagroenie dla jzyka, ktrego unikn mona wycznie
dziki wystpieniu znakw postrzegania blu w narzdzie
centralnym. Bl bowiem hamuje dziaanie, ktre do
doprowadzio.
W republice odruchw jeowca, ktry nie posiada
nadrzdnego centrum, zgoda musi by utrzymywana na
inne sposoby. Istnieje ona dziki obecnoci pewnej
substancji, mianowicie: autoderminy. Nierozcieczona
autodermina paraliuje receptory postaci odruchowej.
W caej skrze obecna jest ona w tak duym rozcieczeniu,
e dotknicie skry przedmiotem obcym nie przynosi
adnego efektu. Jednak skoro tylko zetknie si ze sob
dwoje miejsc na powierzchni skry, autodermina zaczyna
dziaa i udaremnia wywoanie odruchu.
Republika odruchw, ktr stanowi kady jeowiec,
moe wwczas z powodzeniem mieci w swym wiecie-wok wiele znamion postrzeganych, gdy skada si
z wielu postaci odruchowych. Znamiona te musz jednak

54

by
cakowicie
odizolowane,
by
wszystkie
krgi
czynnociowe pracoway w zupenej wzajemnej izolacji.
Sam
kleszcz,
ktrego
przejawy
ycia,
jak
widzielimy, skadaj si przede wszystkim z trzech
odruchw, naley do rodzaju wyszego, poniewa krg
czynnociowy nie posuguje si tymi odizolowanymi
ukami odruchowymi, lecz posiada wsplny narzd
postrzegania. To z kolei stwarza moliwo, e w wieciewok kleszcza ssak, cho istnieje tylko jako bodziec kwasu
masowego, bodziec smaku i bodziec ciepa, moe
stanowi jedno.
Ta moliwo nie istnieje w wiecie-wok jeowca.
Jego
znamiona
postrzegane,
ktre
skadaj
si
ze
stopniowalnych
bodcw
nacisku
i
bodcw
chemicznych, tworz w peni izolowane miary.
Niektre jeowce odpowiadaj na kade przymienie
horyzontu poruszeniem igie, ktre, jak ukazuj ilustracje
19a i 19b, w ten sam sposb reaguj na chmur, okrt
i na rzeczywistego wroga, mianowicie: ryb. Takie
przedstawienie
wiata-wok
jeowca
jest
jednak
niedostatecznie jeszcze uproszczone. Nie przemawia to
za tym, e znami postrzegane mroku zostao
przeniesione przez jeowca w przestrze, gdy jeowiec
nie posiada przestrzeni widzenia; lecz dziaa tu cie,
jak najlejsze municie wacikiem po skrze wraliwej
na wiato. Oddanie tego na ilustracji byo technicznie
niemoliwe.

55

Il. 19a. Otoczenie jeowca.

Il. 19b. wiat-wok jeowca.

56

Ksztat i ruch jako znamiona postrzegane

Jeli chciaoby si przyj, e w wiecie-wok


jeowca wszystkie znamiona postrzegane rnych postaci
odruchowych zaopatrzone zostay w znak miejscowy i tym
samym kade znajduje si w innym miejscu, nadal
nie istniaaby moliwo, by miejsca te si ze sob
nawzajem powizay. Musi wic si rzeczy brakowa
w tym wiecie-wok znamion postrzeganych ksztatu
i ruchu, ktre zakadaj zwizki wielu miejsc, i tak
rzeczywicie jest w tym wypadku.
Ksztat i ruch pojawiaj si po raz pierwszy
w wyszych wiatach postrzeganych. Tymczasem, dziki
zwykym dowiadczeniom w naszym wasnym wieciewok
przyjmujemy,
e
ksztat
przedmiotu
jest
pocztkowo danym znamieniem postrzeganym, a ruch
tylko docza przy okazji jako wraenie rwnolege, jako
drugorzdne znami postrzegane. W wielu zwierzcych
wiatach-wok tak si jednak nie zdarza. Znamiona
postrzegane ksztatu i ruchu nie tylko istniej jako dwoje,
cakowicie
od
siebie
niezalenych,
znamion
postrzeganych, lecz ruch moe rwnie wystpi bez
ksztatu, jako samodzielne znami postrzegane.
Ilustracja 20 przedstawia kawk polujc na koniki
polne. Kawka jest cakowicie niezdolna, by dojrze
siedzcego bez ruchu konika i chwyta go wwczas, gdy ju
podrywa si do skoku. Tutaj na razie przypucimy,

57

e ksztat nieruchomego pasikonika jest kawce dobrze


znany, wskutek czego kawka nie rozpoznaje w nim
jednostki na tle przecinajcych si dbe trawy tak, jak
nam trudno jest w ukadance odnale znajomy ksztat.
W tym ujciu dopiero przez skok ksztat wyzwala si
z zakcajcych ssiednich obrazw.

Il. 20. Kawka i pasikonik.

Jednak w wyniku dalszych dowiadcze przyj


naley, e kawka w ogle nie zna ksztatu tkwicego
w bezruchu pasikonika, lecz nastawiona jest tylko
na ksztat ruchomy. Wyjanioby to udawanie martwego
u wielu owadw. Skoro ich nieruchomy ksztat w ogle nie
jest dostpny w wiecie postrzeganym tropicego
przeciwnika, przez sw martwot wypada z pewnoci
z tego wiata postrzeganego i nawet mimo poszukiwa
nie moe zosta odnaleziony.
Zbudowaem pewn wdk z much: wdka
skadaa si z paeczki, na ktrej, na drobnej nici, wisia
groszek. Groszek pokryty by lepem na muchy.
Jeli
na
rozwietlonym
socem
parapecie,
na ktrym znajduje si wiele much, groszek bdzie huta
si w t i z powrotem za spraw lekkich skrtw paeczki,
58

to pewna liczba much zawsze rzuci si na groszek i cz


z nich si do niego przyklei. Nastpnie okae si,
e uwizione muchy to samce.
Cay przebieg zdarzenia oddaje niefortunny lot
godowy. Wrd krcych wok yrandola much rwnie
znajduj si samce, ktre rzucaj si na przelatujce
samice.
Hutajcy si groszek udzco przypomina znami
postrzegane fruwajcej samicy i w bezruchu nigdy nie uda
samicy, z czego mona wycign nastpujcy wniosek:
nieruchoma samica i fruwajca samica s dwoma rnymi
znamionami postrzeganymi.
e jednak ruch bez ksztatu moe wystpi
w charakterze znamienia postrzeganego, dowodzi
ilustracja 21, ktra zestawia przegrzebka zwyczajnego
w jego otoczeniu i w jego wiecie-wok.

Il. 21. Otoczenie i wiat-wok przegrzebka zwyczajnego.

W otoczeniu maa, w polu widzenia setki jego oczu,


znajduje si jego najgroniejszy wrg, rozgwiazda
czerwona.
Dopty,
dopki
rozgwiazda
pozostaje
nieruchoma, nijak nie oddziauje na maa. Jej
charakterystyczny ksztat nie jest dla niego znamieniem
postrzeganym. Skoro tylko rozgwiazda si poruszy, ma
wyciga w odpowiedzi swojego dugie czuki, ktre su

59

za narzd odbioru bodcw. Zbliaj si do rozgwiazdy


i odbieraj nowy bodziec. Wwczas muszla unosi si
i odpywa nieco dalej.
Dowiadczenia wykazay, e to, jaki ksztat i kolor
przybiera ruchomy przedmiot, jest zupenie obojtne.
Zawsze w wiecie-wok maa wystpi on jako znami
postrzegane, o ile jego ruch bdzie tak wolny, jak ruch
rozgwiazdy. Oczy przegrzebka nie s dostrojone
ani
do
ksztatu,
ani
koloru,
lecz
tylko
do okrelonego tempa ruchu, dokadnie odpowiadajcemu
tempu ruchu wroga. Wrg nie jest jednak przy tym
niedostatecznie jeszcze dookrelony nadej musi
pewien bodziec zapachowy, ktry uruchomi drugi krg
czynnociowy, a ktry w ucieczce poniesie maa poza
ssiedztwo wroga i przez to znami czynione znamiona
postrzegane wroga zostan ostatecznie wygaszone.
Przez dugi czas podejrzewano, e w wiecie-wok
ddownicy istnieje znami postrzegane ksztatu. Ju
Darwin zwrci uwag na to, e ddownica adekwatnie
postpuje z ksztatem: zarwno lici, jak i igie sosnowych
(il. 22). Ddownica wciga licie i igy sosnowe do swojej
wskiej jamy. Su jej rwnoczenie za ochron
i poywienie. Najwiksze licie stawiaj opr, jeli si je
sprbuje wcign w wsk rurk ogonkiem do przodu.
atwo z kolei licie te zwijaj si i nie stawiaj oporu, jeli
chwyci si je za czubek. Parzyste, opade igy sosnowe
naley natomiast chwyci nie za czubek, lecz za nasad,
jeli chce si bez uszczerbku wcign je do wskiej jamy.
Z tego, e ddownice bez kopotu prawidowo
obchodz si z limi i igami, wysnuto wniosek, e ksztat
tych przedmiotw, ktre w wiecie czynionym ddownicy
odgrywaj rol kluczow, musi istnie w wiecie
postrzeganym jako znami postrzegane.
To przypuszczenie okazao si niewaciwe. Mona
by pokaza, e ddownice do swoich jam wcigaj mae

60

jednoksztatne, zanurzone uprzednio w elatynie paeczki,


raz od strony jednego koca, a raz od drugiego. Skoro tylko
jeden koniec posypie si proszkiem ze szczytowej czci
zasuszonych lici wini, drugi za proszkiem z czci
nasadowej licia, ddownice rozrniaj oba koce
paeczek dokadnie tak, jak czubek i nasad tego samego
licia.

Il. 22. Rozrnianie smaku u ddownicy.

Cho
ddownice
adekwatnie
obchodz
si
z ksztatem lici, kieruj si nie ich ksztatem, lecz
zapachem. Taki ukad zostaje wyranie sprowokowany
tym, e narzdy postrzegania ddownicy s zbudowane
jeszcze zbyt prosto, by wytworzy znamiona postrzegane
ksztatu. Ten przykad pokazuje nam, jak natura potrafi
omin podobne trudnoci, ktre nam wydaj si
cakowicie niemoliwe do pokonania.
Z postrzeganiem ksztatu u ddownicy te nie byo
inaczej. Tym bardziej podnosi si pytanie: u ktrych
zwierzt mona po raz pierwszy w ich wiecie-wok liczy na znami postrzegane ksztatu?

61

Ta kwestia rozwizana zostanie pniej. Mona


by wykaza, e pszczoy przysiadaj przede wszystkim
na figurach o ksztatach rozwlekych, jak gwiazda i krzy,
w przeciwiestwie do form zwartych, jak koo i kwadrat,
ktrych unikaj.
Ilustracja 23 pokazuje naszkicowane w tym
kontekcie zestawienie otoczenia i wiata-wok pszczoy.
Widzimy pszczo w jej otoczeniu kwietnej ki,
na ktrej naprzemiennie wspwystpuj rozkwite kwiaty
i pki.
Jeli umieci si pszczo w jej wiecie-wok, kwiaty
przeksztac si odpowiednio w gwiazdy lub krzye, pki
za przybior nierozwleky ksztat koa.
Std
bierze
si
biologicznie
znaczenie
tej
nowoodkrytej waciwoci pszczoy. Jedynie kwiaty, nie
pki, maj dla pszczoy znaczenie.

Il. 15. Otoczenie i wiat-wok pszczoy.

Zwizki znaczenia stanowi jednak, jak ju


widzielimy u kleszcza, wycznie pewne drogowskazy
w badaniu wiatw-wok. To, czy rozwleke ksztaty s
skuteczne fizjologicznie, jest przy tym cakowicie
drugorzdne.
Dziki powyszym pracom zagadnienie ksztatu
sprowadzone zostao do najprostszego wzoru. Wystarczy

62

przyj, e komrki postrzegania dla znakw miejscowych


podzielone s w narzdzie postrzegania na dwie grupy,
jedne wedle schematu rozwleke, drugie za wedug
schematu zwarte. Dalsze rnice nie s dostpne. Kiedy
schematy zostan wydobyte, powstaj zupenie oglnie
zarysowane obrazy postrzegane, ktre, jak wskazuj
nowe, schludne badania, wypenione zostaj u pszcz
kolorami i zapachami.
Ani ddownica, ani przegrzebek zwyczajny,
ani kleszcz nie s w posiadaniu podobnych schematw.
Dlatego brak im wszelkich prawdziwych obrazw
postrzeganych w ich wiecie-wok.

63

Cel i plan

Jako e my, ludzie, przyzwyczajeni jestemy do tego,


e nasze bycie-tu mozolnie wlecze si od celu do celu,
jestemy przekonani, e zwierzta yj na ten sam sposb.
Jest to fundamentalny bd, ktry bezustannie kieruje
dotychczasowe badania na niewaciwe tory.
Nikt w istocie nie przypisaby celw jeowcowi czy
ddownicy. Jednak ju w opisie ycia kleszcza
wspomnielimy, e czyha on na swoj ofiar. Poprzez ten
zwrot, choby mimowolnie, przemycilimy mae, ludzkie
troski ycia codziennego do, opanowanego czystym
planem natury, ycia kleszcza.
Nasz pierwszy kopot tkwi w tym, e bdny ognik
celu ganie przy przygldaniu si wiatom-wok. Moe
si tak wydarzy tylko dlatego, e przejawy ycia
zwierzcia ukadamy zgodnie z planem. By moe pniej
dziaania najwyszego ze ssakw objawi si jako dziaania
celowe, ktre z kolei same uoone bd podug caego
planu natury.
U wszystkich innych zwierzt w ogle nie wystpuj
dziaania celowe. By dowie tego twierdzenia, naley
koniecznie pozwoli czytelnikowi na wgld w kilka
wiatw-wok, ktre nie pozostawiaj wtpliwoci. Il. 24
powstaa
dziki
uprzejmym
informacjom,
ktre
otrzymaem w zwizku z postrzeganiem dwikw przez
my. Jak naszkicowano na ilustracji, dwik, na ktry

64

zwierz jest nastawione - czy bdzie to okrzyk nietoperza,


czy dwik tarcia szklanej nakrtki nie ma adnego
znaczenia reakcja jest zawsze ta sama. Te my, ktre
wskutek jasnego ubarwienia s atwo widoczne, wzlatuj
przy wysokim dwiku, podczas, gdy te gatunki, ktre
posiadaj ubarwienie ochronne, przysiadaj przy tym
samym dwiku. To samo znami postrzegane wpywa
na nie przeciwnie. Silna zgodno z planem obu
przeciwstawnych sposobw dziaania jest uderzajca.
O rnicowaniu czy celu nie moe by mowy, poniewa
aden motyl nigdy nie dostrzeg swego wasnego
umaszczenia. Podziw dla zaistniaej tu zgodnoci z planem
bdzie jeszcze wikszy, jeli zdamy sobie spraw z tego, e
pena artyzmu, mikroskopijna budowa narzdu suchu my
jest dostrojona wycznie do tego jednego wysokiego
dwiku nietoperza. Poza tym motyle te s zupenie
guche.

Il. 24. Oddziaywanie wysokiego tonu na m.

65

Przeciwiestwo pomidzy celem i planem wyania


si ju z piknej obserwacji Fabreal. Umieci on samic
pawicy na biaej kartce papieru. Samica przez pewien czas
poruszaa swym odwokiem. Nastpnie Fabre umieci
samic pod szklanym kloszem obok kartki papieru. Noc
cae chmary samcw tego bardzo osobliwego gatunku
motyla wlatyway przez okno i wesp toczyy si
na biaej kartce papieru. aden pojedynczy samiec nie
zauway samicy, ktra siedziaa obok pod szklanym
kloszem. Jaki rodzaj fizykalnego bd chemicznego
dziaania unosi si z papieru? Tego Fabre nie mg ustali.
Dowiadczenia, ktre przeprowadzono na konikach
polnych i wierszczach, s w tym kontekcie pouczajce.
Ilustracja 25 przedstawia tak prb. W jednym pokoju
ywo grajcy osobnik siedzi przed mikrofonem, ktry peni
funkcj odbiornika. W pokoju obok, przed drugim
telefonem, gromadz si partnerzy i zupenie nie obchodzi

Il. 25. Pasikonik przy mikrofonie.

J. Henri Fabre (1823-1915), francuski badacz owadw [przyp. red. z 1970


r.].

66

ich osobnik siedzcy pod szklanym kloszem. w gra


na prno, poniewa dwiki nie mog przedosta si
na zewntrz. Jakiekolwiek zblienie si do partnera
pozostaje niemoliwe. Obraz optyczny nie prowokuje
adnego dziaania.
Obie prby przynosz podobne rezultaty. O deniu
do celu w adnym wypadku nie moe by mowy. Osobliwe,
jak si wydawao, zachowanie samca staje si jasne
dopiero wwczas, gdy przyjrzy si jego zgodnoci
z planem. W obu wypadkach krg czynnociowy jest
w rzeczywistoci uruchamiany przez znami postrzegane.
Eliminacja
normalnego
przedmiotu
sprawia,
e prawidowe znamiona czynione nie dochodz do skutku
do tego konieczne byoby wygaszenie pierwszego
znamienia postrzeganego. Zwykle w tym miejscu
musiaoby si pojawi inne znami postrzegane
i uruchomi nastpny krg czynnociowy. Niezalenie
od rodzaju tego drugiego znamienia postrzeganego, w obu
wypadkach wymaga bliszego zbadania. Tak czy inaczej,
jest
to
niezbdne
ogniwo
w
acuchu
krgu
czynnociowego, ktry suy kopulacji.
Dobrze wic, kto powie, owady przejawiaj
zachowania celowe. Podlegaj one bezporednio planowi
natury, ktra wyznacza ich znamiona postrzegane, jak ju
zobaczylimy w przypadku kleszcza. Jednak ten, kto
kiedykolwiek obserwowa na wybiegu kur to, jak kwoka
spieszy na pomoc swym piskltom, nie bdzie mg
podda w wtpliwo wystpienia prawdziwych zachowa
celowych. O tym wanie przekonuje nas bardzo zgrabne
dowiadczenie.
Ilustracja 26 wyjania tak uzyskane rezultaty. Jeli
przywie si piskl za nog, wydaje ono gonie piski. Te
natychmiast nakaniaj kwok, by z nastroszonymi
pirami pody za dwikiem; take wtedy, gdy piskl
jest niewidzialne. Skoro tylko kwoka zauway piskl,

67

zaczyna
wciekle
szarowa
na wyimaginowanego oprawc.

dziobem

Il. 26. Kura i pisklta.

Jeli jednak przywizane piskl umieci si


pod szklanym kloszem przed oczami kwoki, tak, e ta
ostatnia moe doskonale piskl widzie, lecz nie moe
sysze jego piskw, jego widok nieszczeglnie jej
przeszkadza.
I tutaj nie idzie zatem o dziaanie celowe, lecz
o przerwany acuch krgu czynnociowego. Znami
postrzegane
pisku
pochodzi
zwykle
bezporednio
od napastnika, ktry to piskl atakuje. To znami
postrzegane zostaje, zgodnie z planem, wygaszone przez
znami czynione tuczenia dziobem, ktre przepdza
napastnika. Szamoczcy si, ale nie piszczcy pisklak nie
jest wcale znamieniem postrzeganym i tym samym nie
stwarza szczeglnego stanu rzeczy. Byoby to te
cakowicie niestosowne, poniewa kwoka bynajmniej
nie znajduje si w pozycji, ktra pozwalaaby jej
na wyswobodzenie kurczaka z pt.
Jeszcze bardziej osobliwie i bezcelowo zachowaa si
kura przedstawiona na ilustracji 27. Za jednym zamachem
wysiadywaa jajka biaej zielononki i jajko swojej
wasnej, czarnej rasy. Wzgldem tych pisklakw, ktre byy
68

ciaem z jej ciaa i krwi z jej krwi, zachowywaa si


zupenie niedorzecznie. Czym prdzej spieszya na piski
czarnych pisklt, lecz znalazszy si wrd pisklt biaych,
rozpdzaa je dziobem. Akustyczne znami postrzegane
i optyczne znami postrzegane tego samego przedmiotu
budzio w niej dwa przeciwne krgi czynnociowe. Oba
znamiona postrzegane pisklt w wiecie-wok kury
pozostaway dostpne, lecz nie czyy si w cao.

Il. 27. Kura i czarne piskl.

69

Obraz postrzegany22 i obraz czyniony23

Konfrontacja celu podmiotu i planu natury rodzi


rwnie pytanie o instynkt, do ktrego nikt nie moe
prawidowo podej.
Czy od potrzebuje instynktu, by zosta dbem
albo czy grupa osteoblastw pracuje instynktownie,
by uksztatowa ko? Jeli si zaprzeczy i zamiast
instynktu powoa si na plan natury jako czynnik
regulujcy, wadz planu natury rozpozna si rwnie
w pltaninie pajczych sieci albo w konstrukcji ptasiego
gniazda, jako e w obu wypadkach nie ma mowy o celu
jednostki.
Instynkt jest jedynie przejawem kopotu, ktry musi
si pojawi, jeli zaprzeczy ponadjednostkowemu planowi
natury. I temu si przeczy, poniewa trudno jest wyobrazi
sobie taki plan, jako e z pewnoci nie jest on ani
substancj, ani si.
A jednak trudno ta znika, jeli sign
do plastycznego przykadu. Do wbicia gwodzia w cian
nie wystarczy i najpikniejszy plan, jeli si nie ma motka.
Jednak nie wystarczy i najpikniejszy motek, jeli nie ma
si planu i jeli zda si na przypadek. Wwczas trafi si w
palec.
Bez planw, to jest: bez tych wszystkich
nadrzdnych warunkw porzdkujcych natur, nie
istnieje uporzdkowana natura, lecz wycznie chaos.

70

Kady kryszta jest wytworem planu natury i kiedy fizycy


prezentuj pikny model atomu Bohra, objaniaj tym
samym
swoje
wypracowane
przez
siebie
plany
nieoywionej natury.
Oto wadza oywionych planw natury najdobitniej
objawia si podczas badania wiatw-wok. Ich tropienie
jest zajmujce w najwyszym stopniu. Dlatego nie chcemy
da si zbi z tropu, by spokojnie kontynuowa nasz
wdrwk przez wiaty-wok.
Przebieg zdarze, przedstawiony na ilustracji 28,
stanowi rzut oka na rezultaty bada z udziaem raka
pustelnika. Udowodniono, e rak pustelnik potrzebuje

Il. 28. Zmiana znaczenia ukwiau w wiecie-wok raka pustelnika.

71

skrajnie prostego schematu przestrzeni w roli obrazu


postrzeganego. Kady odpowiednio duy przedmiot, ktry
posiada cylindryczny do stokowatego - kontur, moe
mie dla niego znaczenie.
Jak wynika z ilustracji, ten sam przedmiot
o cylindrycznym ksztacie - w tym przypadku ukwia
zmienia swoje znaczenie w wiecie-wok tego samego
raka w zalenoci od nastroju, w jakim w rak si znajduje.
Widzimy przed sob zawsze tego samego raka i ten
sam ukwia. Tyle, e w pierwszym wypadku rak
pozbawiony zosta ukwiau, ktry nis na swoim
pancerzu. W drugim wypadku pozbawiony zosta te
pancerza, a w trzecim - raka nioscego i pancerz, i ukwia
przegodzono przez dugi czas. To wystarcza, eby wpdzi
raka w trzy rne nastroje.
Ukwia zmienia swoje znaczenie dla raka zalenie
od nastroju tego ostatniego. W pierwszym przypadku,
w ktrym muszla raka staje si powok ochronn
dla ukwiau i suy odparciu mtwy, obraz postrzegany
ukwiau zyskuje ton ochrony 24 . To przejawia si
w dziaaniu raka, ktry umieszcza ukwia na swojej muszli.
Jeli tego samego raka pozbawi si jego muszli, znami
postrzegane ukwiau zyska ton mieszkania 25 ,
co przejawi si w tym, e rak, choby i na prno, bdzie
prbowa do niego wpezn. W trzecim przypadku obraz
postrzegany ukwiau zyskuje dla wygodzonego raka ton
poarcia26, gdy oto rak zaczyna go poera.
Te dowiadczenia s szczeglnie wartociowe,
poniewa pokazuj, e ju w wiatach-wok stawonogw
obraz postrzegany, pochodzcy z narzdw zmysu, moe
zosta dopeniony i przeobraony przez obraz czyniony,
zaleny od nastpujcego potem dziaania.
W celu wyjanienia tego osobliwego stanu rzeczy
przeprowadzono dowiadczenia z udziaem
psw.
Postawienie pytania byo bardzo atwe, a odpowiedzi psw

72

jednoznaczne. Pies zosta przy tym wytresowany tak,


by na komend krzeso wskakiwa na stojce przed nim
krzeso. Nastpnie krzeso wynoszono i powtarzano
komend. Okazao si przy tym, e wszystkie przedmioty,
ktre mogy da podobny rezultat siedzenia pies
traktowa jak krzeso i na nie wskakiwa. Szereg innych
przedmiotw, jak skrzynki, etaerki, przewrcone stoki,
otrzyma, jak wypada si wyrazi, ton siadania 27 ,
a mianowicie ton psiego siadania i nie ton siadania
ludzkiego. Wiele tych psich krzese nie speniao bowiem
kryteriw uytecznoci jako siedzenia dla ludzi. Tak samo
mona by wykaza, e rwnie st i koszyczek
zyskuj dla psa ton szczeglny, od ktrego zale wyczyny
psa.
Jednak problem jako taki moe zosta w peni
opracowany jedynie przez czowieka. Jak to si dzieje,
e krzeso kojarzymy z siedzeniem, filiank z piciem,
drabin ze wspinaczk, co w adnym wypadku nie jest
obecne w zmysach? We wszystkich przedmiotach, ktrych
nauczylimy
si
uywa,
rozpoznajemy
skutek,
do ktrego prowadz; rozpoznajemy go z t sam
pewnoci, z ktr rozpoznajemy ksztat czy barw.
Wziem ze sob modego, bardzo inteligentnego
i elokwentnego czarnoskrego mczyzn ze rodkowej
Afryki do Dar Es Salaam. Jedynym, czego mu brakowao,
bya znajomo europejskich przedmiotw codziennego
uytku. Kiedy zachciem go, by wspi si na krtk
drabin, zapyta mnie: Jak powinno si to zrobi, widz
tylko drki i otwory?. Skoro tylko inny czarnoskry
mczyzna pokaza mu, jak naley si wspina, ten mg
bez przeszkd pj w jego lady. Odtd dostpne
zmysowo drki i otwory otrzymay ton wspinaczki
i zostay w caoci rozpoznane jako drabina. Obraz
postrzegany drkw i otworw zosta dopeniony przez
obraz czyniony wasnego rezultatu, przez co uzyska nowe

73

znaczenie i co uzewntrznio si jako nowa waciwo,


jako ton rezultatu czy ton dziaania28.
Poprzez to dowiadczenie czarnoskrego mczyzny
zwrcilimy uwag na to, e dla wszystkich skutkw, jakie
odciskamy na przedmiotach naszego wiata-wok,
wypracowalimy obraz czyniony. w obraz czyniony
nieuchronnie
stapiamy
z
obrazem
postrzeganym,
ukazywanym przez nasze narzdy zmysu, tak silnie,
e otrzymujemy w ten sposb now waciwo, ktra
objawia nam swoje znaczenie i ktr w skrcie chcemy
okrela jako ton dziaania.
Ten sam przedmiot moe, o ile prowadzi do rnych
rezultatw, posiada wicej obrazw czynionych, ktre
z kolei temu samemu obrazowi postrzeganemu nadaj
inny ton. Krzeso moe czasami zosta uyte jako bro
i wwczas otrzyma inny obraz czyniony, ktry przejawi si
jako ton bicia29. I w tym bardzo ludzkim przypadku to
nastrj podmiotu, jak u raka pustelnika, rozstrzyga o tym,
ktry
obraz
czyniony
przyzna
ton
obrazowi
postrzeganemu. Istnienie obrazw czynionych mona
przyj tylko tam, gdzie istniej scentralizowane narzdy
dziaania,
ktre
zarzdzaj
dziaaniami
zwierzt.
Wszystkie te zwierzta, ktre dziaaj wycznie
na zasadzie odruchw, jak jeowiec, s z tego wykluczone.
Cho poza tym, jak dowodzi rak pustelnik, wpyw obrazw
czynionych przenika rzesz zwierzt do gbi.
Jeli chcemy sobie wyobrazi obrazy czynione
w wiatach-wok dalszych od nas zwierzt, musimy
zawsze mie przed oczami to, e stanowi one rezultaty
rzutowane na wiat-wok przez same zwierzta, ktre
dopiero przez ton dziaania nadaj znaczenie obrazom
postrzeganym.
Std,
dla
przedstawienia
rzeczy
niezbdnych dla ycia w wiecie-wok zwierzcia,
zaopatrzylimy obecny w nich obraz postrzegany w ton
dziaania, by w peni poj znaczenie tyche rzeczy. Sami

74

w przypadkach, w ktrych nie ma jeszcze mowy


o przestrzennie okrelonym obrazie postrzeganym, jak
u kleszcza, powinnimy byli powiedzie, e za spraw
trzech bodcw, ktre kleszczowi donosz o zblieniu si
do ofiary, rodzi si znaczenie (zwizanych z bodcami)
tonw dziaania: spadania, peznicia, wwiercania.
Z pewnoci wybircze dziaanie receptorw, ktre
stanowi bram dla bodcw, peni rol kluczow, lecz
dopiero ton dziaania, ktry zostanie powizany
z bodcem, daje kleszczowi absolutn pewno.
Skoro obrazy czynione mog wywodzi si z atwo
rozpoznawalnych rezultatw dziaa zwierzcia, rzeczy
w wiecie-wok nieznanego podmiotu zyskuj znaczc
plastyczno.
Kiedy waka leci ku konarowi po to, by na nim
usi, konar nie jest w jej wiecie-wok dostpny
wycznie jako obraz postrzegany, lecz zostaje te
oznaczony tonem siadania, ktry pozwala na rozrnienie
go spord wszystkich innych konarw.
Dopiero wwczas, gdy wemiemy pod uwag tony
dziaania, wiat-wok zyskuje dla zwierzcia ogromn
pewno, ktra budzi nasz podziw. Powinnimy byli rzec,
e zwierz moe osign tak wiele rezultatw, jak wiele
przedmiotw jest w stanie rozrni w swym wiecie-wok. Jeli mniej rezultatw zajmuje mniej obrazw
czynionych, to wiat-wok skada si z mniejszej liczby
przedmiotw. Sam wiat-wok jest przez to wprawdzie
uboszy, ale staje si w ten sposb pewniejszy. Wszak
znacznie atwiej jest zorientowa si wrd mniejszej
liczby przedmiotw ni pord wikszej. Skoro pantofelek
posiad pewien obraz czyniony swojego rezultatu, cay
jego wiat-wok zoy si odpowiednio z przedmiotw
tego samego rodzaju, z ktrych wszystkie nios ten sam
ton przeszkody 30 . Taki wiat-wok nie pozostawia
przynajmniej nic do yczenia w kwestii pewnoci.

75

Wraz z iloci rezultatw, jakie zwierz moe


osign, ronie ilo przedmiotw, ktre wypeniaj jego
wiat-wok.
Ilo
ta
zwiksza
si
z
biegiem
jednostkowego ycia kadego zwierzcia, ktre zdolne jest
to zbierania dowiadcze. Kade nowe dowiadczenie
wymaga bowiem nowego wyjcia naprzeciw nowemu
wraeniu. Tak nowe obrazy postrzegane zostaj
wyposaone w nowe tony dziaania.
Mona to zaobserwowa przede wszystkim u psw,
ktre ucz si obchodzi z pewnymi ludzkimi
przedmiotami codziennego uytku i czyni je psimi
rzeczami uytkowymi.
Pomimo tego, ilo przedmiotw psa pozostaje
znacznie w tyle za iloci przedmiotw naszych.
Zestaw trzech ilustracji: 29, 30 i 31, powinien to
rozjani. Kada z nich przedstawia ten sam pokj.
Znajdujce si w nim przedmioty s jednak oddane
w rnych barwach, ktre odpowiadaj iloci tonw
dziaania zwizanych z tymi przedmiotami. Ilustracja
pierwsza
oddaje
t
ilo
u
czowieka,
druga
u psa, a trzecia u muchy domowej.

76

Il. 29. Pokj czowieka.

W
wiecie-wok
czowieka
tony
dziaania
przedmiotw w pokoju przedstawione zostaj: dla krzesa
przez barw siedzenia 31 (pomaraczowy), w przypadku
stou przez barw poywienia (rowy), a w przypadku
szklanek i talerzy przez odpowiednie barwy dziaania
(ty i czerwony = ton jedzenia i picia). Podoga przyjmuje
barw chodzenia, podczas gdy rega z ksikami (liliowy)
zawiera barw czytania, a katedra barw pisania
(niebieski). ciana ma barw przeszkody (zielony), a lampa
ton wiata.
W wiecie-wok psa te same, powracajce tony

Il. 30. Pokj psa.

dziaania przedstawione s za pomoc tych samych


kolorw. Dostpna jest tylko barwa jedzenia, barwa
siedzenia itd. Caa reszta zawiera barw przeszkody.
I krzeso obrotowe, z powodu swojej chybotliwoci, nie ma
ju dla psa tonu siedzenia.

77

Widzimy wreszcie, jak dla muchy wszystko zyskuje


jedynie ton biegu, poza lamp, ktrej znaczenie ju
wskazano, i poza przedmiotami na stole.

Il. 31. Pokj muchy.

Il. 32. Przedmioty w wiecie-wok muchy.

78

Ilustracja 32. bliej pokazuje, jak pewnie mucha


orientuje si w otoczeniu naszego pokoju. Skoro tylko
postawi si na stole dzbanek z gorc kaw, muchy
gromadz si, poniewa ciepo staje si dla nich bodcem.
Blat stou, ktry ma dla niej ton biegu, zostaje
przemierzony. I jako e muchy maj na nogach narzdy
smaku, ktrych podranienie wywouje wypchnicie
trbki, muchy zostaj zatrzymane przy swym poywieniu,
cho wszelkie inne przedmioty skaniaj je do dalszego
wdrowania. Wydobycie wiata-wok muchy z jej
otoczenia jest szczeglnie atwe.

79

Znajoma cieka

O rnorodnoci ludzkich wiatw-wok najatwiej


mona przekona si wwczas, gdy zechce si dotrze
do znajomego miejsca przez nieznan okolic. Przewodnik
pewnie podyby drog, ktrej sami bymy nie zobaczyli.
W
wiecie-wok
przewodnika,
pod
wszystkimi
niezliczonymi skaami i drzewami otoczenia, istniej
pojedyncze, ktre, ustawione jedno po drugim, odrniaj
si od wszystkich innych ska i drzew jako znaki drogowe.
Dla tego, kto drogi tej nie zna, nie stanowi one adnej
wskazwki.
Znajoma cieka zaley wycznie od pojedynczego
podmiotu i dlatego jest zagadnieniem charakterystycznym
dla wiata-wok. Znajoma cieka jest zagadnieniem
przestrzennym i odnosi si jednoczenie i do przestrzeni
widzenia, i przestrzeni dziaania podmiotu. Wynika to
bezporednio ze sposobu, w jaki opisuje si znajom
ciek, a opisuje si j mniej wicej tak: za czerwonym
domem skr w lewo, potem sto krokw prosto,
a nastpnie id dalej w lewo. Uywamy trojakich znamion
postrzeganych, by opisa t ciek: 1. znamion
optycznych,
2.
paszczyzn
skierowanych
ukadu
wsprzdnych, 3. krokw skierowanych. W tym wypadku
posugujemy si nie podstawowym krokiem skierowanym,
to jest: najmniejsz moliw jednostk ruchu; w tym
wypadku uywamy powszechnie znanego poczenia

80

podstawowych
impulsw,
ktrych
potrzebujemy,
by wykona krok.
Krok, ktry wykonany zostanie przez rwnomierne
wychylenie nogi w ty i w przd, jest na tyle okrelony
u poszczeglnych ludzi i u wielu w przyblieniu tej samej
dugoci, e suy za powszechn miar dugoci
do czasw nowoytnych.
Kiedy mwi komu, e powinien przej sto krokw,
mam na myli to, e swoj nog powinien wyda
stukrotnie ten sam impuls ruchu. Wynikiem bdzie
w przyblieniu zawsze tak samo mierzona odlego.
Kiedy wielokrotnie pokonujemy t sam odlego,
impulsy wydane w toku chodzenia zapadaj nam jako
znaki kierunku w pami tak silnie, e mimowolnie
zatrzymujemy si w tym samym miejscu, nawet, jeli
w ogle nie zwrcilimy uwagi na optyczne znamiona
postrzegane.
Tym
samym
znaki
kierunki
maj
dla znajomej cieki znaczenie wybitne.
Z wielk ciekawoci ustalono, jak problem znajomej
cieki
funkcjonuje
w
wiecie-wok
zwierzcia.
W wiatach-wok rnych zwierzt wchowe znamiona
postrzegane
i
smakowe
znamiona
postrzegane
z pewnoci odgrywaj rozstrzygajc rol.
Przez dziesiciolecia wielu amerykaskich badaczy
w tysicach szeregw prb, w ktrych rne zwierzta
musiay orientowa si w labiryntach, usiowao ustali,
jak szybko kade jedno zwierz byo w stanie nauczy si
znajomej cieki. Nie dostrzegli jednak problemu znajomej
cieki, o ktry tu idzie. Ani nie badali wzrokowych,
czuciowych,
wchowych
znamion
postrzeganych,
ani zastosowania ukadu wsprzdnych przez zwierz
- nigdy nie zauwayli, e prawo i lewo stanowio dla niego
pewien problem. Nie rozwayli te nigdy pytania o ilo
krokw, poniewa nie zauwayli, e i u zwierzt krok moe
suy za miar odlegoci.

81

Krtko mwic, mimo nieocenionych materiaw


obserwacyjnych, naley na nowo podj problem znajomej
cieki. Odnalezienie znajomej cieki w wiecie-wok psa
posiada, poza swoj teoretyczn atrakcyjnoci, rwnie
doniose znaczenie praktyczne, skoro tylko wemie si pod
uwag, jakie zadania wykonuje pies przewodnik osoby
niewidomej.

Il. 33. Niewidomy i pies.

Ilustracja 33 ukazuje niewidomego, prowadzonego


przez swojego psa. wiat-wok niewidomego jest bardzo
ograniczony;
cieka
jest
mu
znajoma
tylko
w takim zakresie, w jakim moe wyczu j stopami i lask.
Ulica, ktr przemierza, jest dla niego pogrona

82

w ciemnoci. Jednak jego pies powinien prowadzi go


do domu po pewnej okrelonej ciece. Tymczasem
trudno tresury polega na tym, by w wiecie-wok psa
wprowadzi okrelone znamiona postrzegane, ktre le
nie w jego, lecz w niewidomego interesie. cieka, ktr
prowadzi niewidomego, musi wic zosta uoona
w oparciu o przeszkody na zakrtach, w ktre niewidomy
mgby uderzy. Szczeglnie trudno jest wpoi psu znami
postrzegane skrzynki na listy lub otwartego okna,
pod ktrymi zwykle beztrosko by przebieg. Jednak
w wiecie-wok psa trudno jest te uczyni znami
postrzegane z krawnika ulicy, o ktry niewidomy
mgby si potkn. Dzieje si tak dlatego, e puszczony
wolno pies zazwyczaj ledwie zauwayby tene krawnik.

Il. 34. Znajoma cieka kawki.

83

Ilustracja 34 oddaje znw dowiadczenie modej


kawki. Jak wida, kawka okra w locie cay dom,
nastpnie zawraca i znw go okra, i do lotu powrotnego
potrzebuje znajomej drogi, by powrci do punktu wylotu,
ktrego nie rozpoznaaby, przylatujc od drugiej strony.
Ostatnie doniesienia wskazuj, e szczury korzystaj
z jeszcze duszej znajomej okrnej cieki, nawet
wwczas, gdy cieka bezporednia stoi przed nimi
otworem.
Tak oto na nowo podejmuje si problem znajomej
cieki u bojownika i dochodzi si do nastpujcego
wyniku:
U tyche ryb ustalono przede wszystkim, e to,
co nieznane, dziaa na nie awersyjnie. W akwarium
zanurzono szklan pyt, ktra zawieraa dwa okrge
otwory, przez ktre ryby mogy atwo si przelizgn.
Jeli poda si pokarm poniej
otworu, cae wieki min, nim ryba
niezdecydowanie
przelizgnie
si
przez otwr, by schwyci pokarm.
Jeli
z
kolei
pokarm
zostanie
umieszczony bocznie w stosunku do
otworu, ryba wkrtce do niego
podpynie. Wreszcie pokarm zostanie
podany poniej drugiego otworu.
Pomimo tego, ryba we wszystkich
wypadkach przelizgnie si przez
otwr znajomy i uniknie tego, by
skorzysta z otworu nieznajomego.
Tak oto w akwarium zbudowano, jak
Il. 35. Znajoma
pokazuje
ilustracja
35,
ciank
cieka bojownika.
dziaow w miejscu karmienia i
wabiono ryb pokarmem ku ciance
dziaowej.

84

Jeli oto pokarm pokazano rybie po przeciwnej stronie


cianki, ryba wawo pyna wzdu znajomej cieki,
rwnie
gdy
cianka
postawiona
bya
tak,
e ryba mogaby zdoby pokarm, przepywajc poniej
cianki dziaowej. Moliwe, e w skad znajomej cieki
weszy optyczne i kierunkowe znamiona postrzegane,
ewentualnie rwnie kroki skierowane.
Oglnie rzecz biorc, mona powiedzie, e znajoma
cieka objawia si jako odcinek skadajcy si z pynnego
medium wewntrz stonej masy.

85

Dom i terytorium

Problem
domu
i terytorium pozostaje
cile
zwizany
ze znajomymi ciekami.
Za punkt wyjcia
najlepiej
jest
obra
badanie
z
udziaem
ciernikw.
Samczyk
ciernika buduje sobie
gniazdo, ktrego wejcie
Il. 36. Dom i terytorium ciernika.
zostaje
dobrze
oznakowane kolorowymi nimi optycznym znamieniem
drogi dla modych? W gniedzie mode rosn pod opiek
ojca. To gniazdo jest jego domem. Ilustracja 36 pokazuje
akwarium, w ktrego przeciwlegych ktach dwa cierniki
wybudoway swoje gniazda. Niewidzialna granica przecina
akwarium i dzieli je na dwa obszary, z ktrych kady
przynaley do jednego gniazda. Ten przynalecy
do gniazda obszar stanowi terytorium ciernika, ktrego
z energi i sukcesem broni nawet przed wikszymi
ciernikami. W obrbie swojego terytorium ciernik jest
zawsze zwycizc.
Terytorium jest czysto problemem wiata-wok,
gdy stanowi wytwr wycznie subiektywny, na ktrego

86

istnienie nie wskazuje choby najdokadniejsza znajomo


otoczenia.
Pojawia si oto pytanie: ktre zwierzta posiadaj
swoje terytorium, a ktre nie? Mucha, ktra kreli
w powtarzajcych si lotach w t i z powrotem wok
yrandola okrelone wycinki przestrzeni, tylko z tego
wzgldu nie posiada jeszcze terytorium.
Przeciwnie, pajk, ktry zbudowa sobie gniazdo,
w ktrym stale si porusza, posiada dom bdcy
jednoczenie jego terytorium.
Podobnie dzieje si w przypadku kreta (il. 37). I on
buduje swj dom i swoje terytorium. Regularny system jam
rozpina si pod ziemi jak pajcza sie. Jednak opanowuje
nie tylko pojedyncze korytarze, lecz ca otaczajc je
gleb.
W
niewoli
dry
je
w
taki
sposb,
e przypominaj pajcz sie. Moglibymy dowie,
e kret, dziki swojemu wysoce rozwinitemu narzdowi
wchu nie tylko znajduje wyborny pokarm w pobliu jam,
lecz rwnie, e moe w zbitej glebie wywszy zdatne
do spoycia przedmioty z odlegoci ok. 5-6 cm. Poprzez
ciasny, rozpity system korytarzy, ktry zbudowa
w niewoli, obszary ziemi wci lece midzy przejciami
opanowane zostaj przez zmysy kreta. W naturze za,
gdzie kret dalej rozwleka swoje korytarze, gleba moe by
wchowo nadzorowana jeszcze w pewnym promieniu
od przejcia zwierzcia. Kret, niczym pajk, wielokrotnie
przemierza t sie korytarzy i zgarnia wszelkie ofiary,
ktre si w niej zabkay. W rodku tego systemu kret
buduje sobie nor wymoszczon zeschymi limi swj
rzeczywisty dom, w ktrym spdza swoje godziny
spoczynku. Wszystkie przejcia pod ziemi s dla
ciekami znajomymi, ktre z t sam szybkoci
i zrcznoci przemierza w przd i w ty. Jak daleko sigaj
przejcia, siga jego pole oww i zarazem jego terytorium,

87

ktrego broni przez kadym kretem-ssiadem na mier


i ycie.
Sprawno, z jak kret jako zwierz lepe w sposb
nieomylny odnajduje si w cakowicie dla nas jednolitym
otoczeniu, jest zdumiewajca. Jeli si go nauczy,
e w okrelonym miejscu zyskuje pokarm, kret odnajduje
to miejsce, nawet jeli zniszczone zostan wszystkie
prowadzce do niego przejcia. Jednoczenie niemoliwe
jest to, by mogy go prowadzi wchowe znamiona
postrzegane.
Jego przestrze jest czyst przestrzeni dziaania.
Naley przyj, e kret zdolny jest to odnalezienia raz
przebytej cieki za pomoc powielenia krokw

88

Il. 37. Dom i terytorium kreta.

skierowanych.
Tym
samym
dotykowe
znamiona
postrzegane, ktre wi si z krokami skierowanymi, jak
u wszystkich lepych zwierzt, odgrywaj pewn znaczc
rol. Mona przyj, e znamiona postrzegane kierunku
i kroki skierowane stapiaj si jako podoe pewnego
przestrzennego schematu. Jeli jego system przej lub
czci tego systemu zostan zniszczone, kret jest
w stanie wznie z pomoc wewntrznych schematw
nowy system, podobny do starego.
Pszczoy rwnie buduj sobie dom, lecz obszar
okalajcy pie, w ktrym poszukuj swoje pokarmu, jest co
prawda ich polem oww, ale nie terytorium, ktrego broni
si przed obcymi intruzami. Z kolei u srok mwi mona
zarwno o domu, jak i terytorium, poniewa buduj swoje
gniazdo wewntrz obszaru, na ktrym nie znios adnych
obcych srok.
Prawdopodobnie w przypadku wielu zwierzt odnosi
si wraenie, e swojego terytorium broni przed
podobnymi sobie i tak tworz swoje terytorium. Kady
dowolny obszar przypominaby, jeli chciaoby si we
wrysowa obszary terytoriw, map polityczn, na ktrej
granice ustalone zostayby przez atak i obron. W wielu
wypadkach okazaoby si te, e nie ma ju wolnego
terenu, ktry byby dostpny, lecz wszdzie terytoria
przylegaj do siebie.
Bardzo osobliwa jest obserwacja, w ktrej pomidzy
gniazdem wielu ptakw drapienych i ich polem oww
zaznacza si strefa neutralna, w ktrej nie zabijaj adnej
ofiary. Ornitolodzy maj zapewne racj, e ten podzia
wiatw-wok
stworzony
zosta
przez
natur,
by powstrzyma ptaki drapiene od zabicia swych pisklt.
Jeli, jak si wyraa, piskl staje si pisklciem opierzonym
i spdza swe dni w pobliu gniazda rodzicielskiego,
skaczc z gazi na ga, istnieje due ryzyko, e zostanie
mylnie zabite przez wasnych rodzicw. Spdza wic swoje

89

dni bezpiecznie w neutralnej strefie obszaru poowowego.


Na obszar poowowy udaje si wiele ptakw piewajcych
i suy on za miejsce gniazdowania i rozrodu, w ktrym ich
mode mog bezpiecznie wzrasta w cieniu wielkich
drapienikw.
Na szczegln uwag zasuguje forma i sposb,
w jaki psy czyni swoje terytorium atwo rozpoznawalnym
dla osobnikw swojego gatunku. Il. 38 ukazuje map
ogrodu zoologicznego w Hamburgu wraz ze ciekami,
na
ktrych
naniesione
s
miejsca,
w
ktrych
na codziennych spacerach, dwukrotnie w cigu dnia, psy
oddaway swj mocz.

Il. 38. Mapa ogrodu zoologicznego.

Byy to zawsze punkty szczeglnie rozpoznawalne


rwnie dla oczu ludzkich, ktre to punkty psy pokryway
swoimi ladami zapachowymi. Jeli oba psy zostay

90

wyprowadzone rwnoczenie, regularnie dochodzio


do konkursu oddawania moczu.
Pies temperamentny zawsze przejawia skonno
do tego, by, gdy tylko napotyka na obcego psa, wrcza
sw wizytwk pierwszemu przedmiotowi, ktry wpada
mu w oko. Podobnie, jeli znalaz si na terytorium
oznakowanym przez lady zapachowe innego psa,
odwiedza te obce lady jeden po drugim i starannie je
zrasza.
Z
kolei
niezbyt
temperamentnego
psa
na terytorium obcego psa oniemiel te lady zapachowe
i jego obecnoci nie zdradz adne znaki zapachu.
Znaczenie terytorium jest, jak wskazuje il. 39,
powszechne rwnie
u duych niedwiedzi
pnocnoamerykaski
ch. Niedwied, stojc
cakowicie
wyprostowany, ociera
si
plecami
i pyskiem o kor
osamotnionej,
z daleka widocznej
sosny.
Suy
to
za sygna dla innych
niedwiedzi,
ktre
omijaj
sosn
szerokim
ukiem
i
unikaj
caego
obszaru, w ktrym
niedwied
broni
pewnego
zakresu
swojego terytorium.
Il. 39. Niedwied znaczy swj dom.

91

Towarzysz

ywe
jest
w
mojej
pamici
wspomnienie
zmierzwionego kacztka, ktre byo wysiadywane wraz
z piskltami indyczymi i tak przywizao si do indyczej
rodziny,
e
nigdy
nie
wchodzio
do
wody
i skrupulatnie unikao innych maych kaczek, ktre
wychodziy z wody wiee i czyciutkie.
Niedugo potem przyniesiono mi zupenie jeszcze
mod dzik kaczk, ktra podaa za mn krok w krok.
Siadem: kada swoj gow na mojej stopie. Odnosiem
wraenie, e to moje kozaki byy tym, co przycigao j
z wielk si, bowiem od czasu do czasu biegaa te
za czarnym jamnikiem. Wycignem z tego nastpujcy
wniosek: czarny, poruszajcy si przedmiot wystarcza, by
zastpi jej obraz matki i pozwala jej opuci okolice
matczynego gniazda, by odzyska utracon przynaleno
do rodziny.
Dzi wtpliwe wydaje mi si to, czy tak si dzieje.
Od tego czasu przekonaem si o tym, e naley zdjte
wieo z pieca pisklta ggawy natychmiast umieci
w torbie i dostarczy gsiej rodzinie, aby chtnie
przyczyy si do osobnikw swojego gatunku. Jeli
przebywaj nieco duej w towarzystwie ludzi, odrzucaj
wszelkie zwizki ze swoimi pobratymcami.
We
wszystkich
tych
wypadkach
idzie
o przeobraenie obrazw postrzeganych, ktre szczeglnie

92

czsto zachodzi w wiecie-wok ptakw. To, co wiemy


o obrazach postrzeganych u ptakw, nie wystarcza jeszcze,
by wycign waciwe wnioski.
Na ilustracji 20 podejrzelimy ju kawk polujc
na konika polnego i odnielimy wraenie, e kawka wcale
nie
posiada
adnego
obrazu
postrzeganego
dla nieruchomego konika polnego i przez to nie jest on
dostpny w wiecie-wok kawki.
Ilustracja 40 a i b oddaje kolejne dowiadczenie
dotyczce obrazw postrzeganych kawki. Widzimy tu
kawk w pozycji ataku wzgldem kota, ktry niesie
w pysku jak kawk. Kot, ktry nie niesie w pysku kawki,
nigdy nie zostanie zaatakowany. Tylko wwczas, gdy swe
grone zby zatopi w ofiar, ktra znajdzie si pomidzy
szczkami, kot stanie si przedmiotem ataku kawki.
Wydaje si to w najwyszym stopniu celowym
dziaaniem kawki. Jednak w istocie idzie tu tylko
o zgodn z planem reakcj, ktra przebiega zupenie
niezalenie od jakiegokolwiek wgldu kawki. Mona by
zaobserwowa, jak t sam pozycj ataku kawka przyjmie
wwczas, gdy przeniesie si przed ni czarne kpielwki.
Podobnie kot, nioscy bia kawk, nie zostanie
zaatakowany. Obraz postrzegany przenoszonego czarnego
przedmiotu automatycznie wywouje pozycj ataku.

Il. 40a. Kawka w pozycji bojowej


wzgldem kota.

Il. 40b. Kawka w pozycji bojowej wzgldem


kpielwek.

93

Tak upowszechniony obraz postrzegany moe


zawsze przyczyni si do przeobrae, jak mona
by stwierdzi ju u jeowca, w ktrego wiecie-wok obok i okrt zawsze zostaje pomylony
z wrogiem, ryb. Dzieje si tak dlatego, e jeowiec reaguje
w ten sam sposb na kade przymienie horyzontu.
U ptakw znajdujemy wyjanienie, lecz nie tak atwe.
Ponad zjawiskami wystpujcymi u spoecznie
yjcych
ptakw
istnieje
mnstwo
przeciwnych
dowiadcze, ktre dotycz przeobraenia obrazw
postrzeganych. Dopiero dzi da si opracowa dominujcy
punkt widzenia w oparciu o typowy przypadek: przypadek
oswojonej kawki Tschock.
yjce spoecznie kawki maj obok siebie, podczas
caego swojego ycia, towarzysza, z ktrym wsplnie
podejmuj przerne dziaania. Jeli kawk odchowa si
pojedynczo, to zostanie zupenie pozbawiona takiego
towarzysza. Kiedy jednak nie znajdzie towarzyszy tego
samego gatunku, znajduje towarzysza zastpczego,
a mianowicie: nowy towarzysz zastpczy moe wczy si
w kad now dziaalno. Lorenz m by tak uprzejmy,
e przesa mi ilustracje 41 a i b, na ktrych mona jednym
spojrzeniem oka oceni porwnanie towarzyszy.
Kawka
Tschock
miaa
w
swej
modoci
za
towarzysza-matk
samego
Lorenza.
Podaa
za nim wszdzie, jego wzywaa na karmienie. Skoro
nauczya
si
przynosi
poywienie
sama,
za towarzysza ycia obraa kwiaciark, przed ktr
wykonywaa charakterystyczne tace godowe. Pniej
znalaza mod kawk, ktra zostaa towarzyszem
adoptowanym i ktr Tschock sama karmia. Kiedy
Tschock wybraa si w dusz podr, szukaa
kawkopodobnego Lorenza, by nakoni go do wsplnego


Konrad Lorenz (ur. 1903), znany zoolog i badacz zachowania [przyp. red. z 1970
r.].
m

94

lotu, w ktrym znajdowaa si tu za jego plecami. Jako e


to si nie udao, przyczya si do leccych krukw, ktre
odtd stay si jej towarzyszami lotw.

Il. 41 a i b. Kawka Tschock i jej czworo towarzyszy.

Jak wida, w wiecie-wok kawki nie istnieje aden


jednolity obraz postrzegany towarzysza. Nie jest moliwe
te to, by rola towarzysza zawsze ulegaa zmianie.
Obraz postrzegany towarzysza-matki wydaje si
w
wikszoci
wypadkw
w
momencie
narodzin
niedookrelony pod wzgldem ksztatu i barwy. Jest nim
czsto matczyny gos.

95

Naley, pisze Lorenz, opracowa w pewnym


okrelonym przypadku towarzysza-matki, ktre znaki
matki pozostaj wrodzone, a ktre zostaj przez osobnika
nabyte. Jest to w istocie niesamowite, e nabyte znaki
matki zostaj odcinite pniej, po kilku dniach, nawet
godzinach (ggawa, por. Heinroth) i to odcinite tak, e
mona by przysic, e byy wrodzone, jeli dopiero w tym
stadium mode odbierze si matce.
Tak samo dzieje si w przypadku wyboru towarzysza
ycia. Tutaj rwnie nabyte znaki towarzysza zastpczego
odciskaj si z tak pewnoci, e powstaje nieomylny
obraz postrzegany towarzysza zastpczego tak nastpio
pierwsze przeobraenie. Wskutek takiego przeobraenia
osobniki tego samego gatunku zostaj samoistnie
odrzucone jako towarzysze ycia.
W lepszym wietle ukazuje to pewne rozkoszne
przeycie. W amsterdamskim zoo znajdowaa si moda
parka bkw zwyczajnych, z ktrej samiec zakocha si
w dyrektorze zoo. By nie przeszkodzi w kopulacji,
dyrektor zoo cay czas pozostawa w ukryciu. Skutkowao
to tym, e samiec przywyk do samicy. Utworzy si
szczliwy zwizek i gdy samica czule wysiadywaa swoje
jaja, dyrektor way si pozwoli na to, by samiec
ponownie go zobaczy. Co si jednak okazao? Ledwie
samiec spostrzeg swojego eks-partnera, wypdzi
z
gniazda
samic
i
wydawa
si
sugerowa
w powtarzajcych si ukonach, by ten zaj pobliskie
miejsce i kontynuowa wysiadywanie.
Obraz postrzegany towarzysza potomnego wydaje si
na og cilej okrelony. Prawdopodobnie rozdziawiony
dzib modych odgrywa tu najwiksz rol. Jednak i w tym
wypadku moe okaza si, e u stricte hodowlanych ras
kur, np. Orpingtonw, przy odrobinie szczcia kwoka
zaadoptuje mode kocita i mode krliki.

96

Kompan zastpczy dla lotw w otwartej przestrzeni


jest, jak pokazuje Tschock, jeszcze sabiej dookrelony.
Jeli si pomyli, e przeniesione obok kpielwki
stay si dla kawki potencjalnym przedmiotem ataku, to
jest:
otrzymay
ton
dziaania
wrg,
mona
by powiedzie, e idzie tu o wroga zastpczego. Oto
w wiecie kawki istnieje wielu wrogw, wic wystpienie
w nim wroga zastpczego, szczeglnie ujrzanego tylko raz,
nie moe wywrze wpywu na obrazy postrzegane
rzeczywistych wrogw. Towarzysz przeciwnie, dostpny
jest w wiecie-wok tylko raz i nadanie tonu dziaania
towarzyszowi zastpczemu musi uniemoliwi pniejsze
wystpienie rzeczywistego towarzysza. Skoro obraz
postrzegany kwiaciarki w wiecie-wok Tschock otrzyma
na wyczno ton partnera, wszelkie inne obrazy
postrzegane stay si bezskuteczne.
Jeli wyobrazi sobie (analogicznie do ludzi
pierwotnych), e w wiecie-wok kawki wszystkie istoty
ywe, to jest: rzeczy oywione, dziel si na kawki i niekawki, i jeli dalej, zalenie od osobistego dowiadczenia,
granica midzy kawk i nie-kawk ustalona zostaje
odmiennie, to by moe mona poj, e tak groteskowe
pomyki, jak te opisane przed chwil, rzeczywicie si
zdarzaj. To nie odosobniony obraz postrzegany
rozstrzyga o tym, co zrobi si kawk, a co nie-kawk, lecz
obraz czyniony wasnego nastroju. Ten z kolei sam
decyduje o tym, ktry obraz postrzegany otrzyma w danej
chwili ton towarzysza.

97

Obraz poszukiwany32 i ton szukania33

Wyjd ponownie od dwch osobistych dowiadcze,


ktre najlepiej wyjaniaj, co kryje si pod wanym
czynnikiem wiata-wok obrazem poszukiwanym. Jako
e dugo pozostawaem gociem pewnego przyjaciela,
co dzie zamawiaem do siebie gliniany dzban wody
do obiadu. Pewnego dnia sucy rozbi gliniany dzban
i
postawi
mi
zamiast
niego
szklan
karafk.
Jako e podczas posiku szukaem dzbana, nie dostrzegem
szklanej karafki. Dopiero po zapewnieniach mojego
przyjaciela, woda stojca w swoim standardowym miejscu,
rzucajca naraz inny blask, ktry rozproszony kad si na
noach i talerzach, wesp z powietrzem zbudoway
szklan karafk. Wyrazem tego dowiadczenia powinna
by ilustracja 42. Obraz postrzegany zostaje rozwiany
przez obraz poszukiwany.
Drugie dowiadczenie jest nastpujce: Wszedem
pewnego dnia do sklepu, w ktrym miaem do zapacenia
wysoki rachunek i wycignem stumarkowy banknot. Jako
e by on zupenie nowy i nieco zgity, nie kad si
na sklepowej ladzie, lecz pozostawa na jej krawdzi.
Poprosiem ekspedientk, by wydaa mi reszt. Odpara mi,
e jeszcze nie zapaciem. Na prno usiowaem wskaza
jej, e pienidze znajdoway si przed jej nosem.
Rozgniewaa si i nalegaa, bym natychmiast zapaci.
Dotknem banknot palcem wskazujcym tak, by si

98

przewrci i prawidowo pooy. Panna wydaa z siebie


krtki okrzyk, nastpnie wzia banknot i dotkna go
pena obaw, e mgby rozpyn si w powietrzu. I w tym
wypadku obraz postrzegany zosta jawnie wyczony przez
obraz poszukiwany.

Il. 42. Obraz postrzegany niweczony przez obraz poszukiwany.

Kady czytelnik mia do czynienia z podobnymi


dowiadczeniami, ktre dziaaj jak czary.

99

W
mojej
Teorii
ycia 34 opublikowaem
przedrukowan tu ilustracj 43, ktra ukazuje rne drogi,
jakimi ludzkie znaki przechodz w siebie nawzajem. Jeli
postawimy przed ludmi dzwon i pozwolimy mu
rozbrzmiewa, pojawi si w ich wiecie jako rdo bodca,
dochodzce do ich ucha za spraw fal powietrza (procesy
fizyczne). W uchu fale powietrza przeobraaj si
w pobudzenia nerwowe, ktre trafiaj do narzdu
postrzegania w mzgu (procesy fizjologiczne). Tak
komrki postrzegania wypeniaj si ich znakami
postrzegania i rzutuj znami postrzegane w wiat-wok
(proces psychoidalny).

Il. 43. Procesy postrzegania; Merkmal - znami postrzegane, Merkorgan


- narzd postrzegania, Reizquelle - rdo bodca, Erregungstelle miejsce pobudzenia; Gesetze - prawa, Physikalische - fizyczne,
Physiologische - fizjologiczne, Psychoidale psychoidalne (przyp. tum).

Obok fal powietrza, ktre napotykaj ucho, fale eteru


wnikaj do oka, l podobne pobudzenia do narzdu

100

postrzegania, a nastpnie ich znaki postrzegania


dla dwikw i barw formuj zgodnie ze schematem
jedno, ktra zostanie rzucona w wiat-wok jako obraz
postrzegany.
To
samo
graficzne
przedstawienie
mona
wykorzysta do objanienia obrazu poszukiwanego. W tym
wypadku dzwon powinien lee poza polem widzenia.
Znaki postrzegania dwikw zostaj automatycznie
rzucone
w wiat-wok. Jednak jest z nimi zwizany niewidzialny
obraz postrzegany, ktry suy za obraz poszukiwany. Jeli
po poszukiwaniu dzwonu w zasigu wzroku si
na niego napotka, oto pojawiajcy si obraz postrzegany
czy si obrazem poszukiwanym. Jeli oba bd za bardzo
si od siebie rniy, moe okaza si, e obraz
postrzegany
zostanie
zaguszony
przez
obraz
poszukiwany, jak wanie pokazuje podany przykad.
W wiecie-wok psa istniej cakowicie okrelone
obrazy poszukiwane. Kiedy pan pozwala psu aportowa kij,
pies posiada, jak wskazuj ilustracje 44 a i b, cakowicie
okrelony obraz poszukiwany kija. Daje nam to rwnie
okazj, by zbada, w jaki waciwie sposb obraz
poszukiwany zgadza si z obrazem postrzeganym.

Il. 44a i b. Pies i obraz poszukiwany.

101

Za spraw ropuchy donosi si, co nastpuje: Pewna


ropucha, ktra po duszym godzie spoya ddownic,
natychmiast rzucia si na zapaeczk, ktra dzieli
z ddownic pewne podobiestwo ksztatu. Z tego
wynika, e poarta ddownica suya za obraz
poszukiwany, co oddane zostaje na ilustracji 45.
Jeli z kolei ropucha zaspokoia swj pierwszy gd
pajkiem, posiada inny obraz poszukiwany, poniewa
teraz
chwyta
kawaeczek
mchu
lub
mrwk,
co raczej bardzo le jej suy.

Il. 45. Obraz poszukiwany ropuchy.

Oto w ogle nie szukamy zawsze okrelonego


przedmiotu za pomoc pewnego unikatowego obrazu
postrzeganego, lecz znacznie czciej poszukujemy
przedmiotu, ktry zgadza si z pewnym obrazem
czynionym. Sami zatem nie rozgldamy si na og
za okrelonym krzesem, lecz za jak sposobnoci
do siedzenia, to jest: za rzecz, ktra umoliwia
powizanie jej z okrelonym tonem rezultatu. W tym

102

wypadku mona mwi nie o pewnym obrazie


poszukiwanym, lecz tylko tonem szukania.
To, jak dua jest rola, jak ton szukania odgrywa
w wiatach-wok zwierzt, wynika z przywoywanego
przykadu raka pustelnika i ukwiau. Co wwczas
nazwalimy rnymi nastrojami raka, moemy teraz
znacznie dokadniej okreli jako rny ton szukania,
z ktrym rak zwraca si ku temu samemu obrazowi
postrzeganemu i wkrtce nadawa mu raz pewien ton
szukania, raz pewien ton mieszkania, a raz pewien ton
pokarmu.
Wygodniaa
ropucha
wyrusza
zrazu
na
poszukiwania pokarmu z jednym tylko oglnym tonem
poarcia, i dopiero gdy pore ddownic lub pajka,
zaopatruje si w okrelony obraz poszukiwany.

103

Magiczne wiaty-wok

Zewszd
niewtpliwie
wyziera
fundamentalny
rozdwik pomidzy otoczeniem, ktre my, ludzie,
widzimy rozpite wok zwierzt i sami wok nich
budujemy, a wiatami-wok, wypenionymi ich rzeczami
postrzeganymi. Dotychczas zwykle wiaty-wok byy
wytworem znakw postrzegania, budzonych przez bodce
zewntrzne. Regu t uczyniy wyjtki zarwno obrazu
poszukiwanego, jak i toru znajomej cieki oraz okrelania
terytorium. Wyjtki te w adnym razie nie zostaj
wyprowadzone
z
bodcw
zewntrznych,
lecz
przedstawiaj wytwory cakowicie subiektywne.
Te
subiektywne
wytwory
utwierdziy
si
w odpowiedzi ma powtarzajce si, osobiste dowiadczenia
podmiotu.
Jeli oto pjdziemy dalej, napotkamy na wiatywok, w ktrych objawiaj si wraenia bardzo silne,
acz widzialne jedynie dla podmiotu, ktre nie pozostaj
zwizane z adnymi dowiadczeniami czy nawet
jednorazowymi przeyciami. Podobne wiaty-wok
nazywamy magicznymi.
O tym, jak gboko w wiatach-magicznych
pogrone jest wiele dzieci, wiadczy moe nastpujcy
przykad:

104

Frobeniusn opowiada w swojej Paideumie o pewnej


maej dziewczynce, ktra spokojnie bawi si pudekiem
zapaek i trzema zapakami w histori domku z piernika,
Jasia i Magosi, i zej czarownicy i znienacka wykrzykuje:
Pjd precz czarownico, nie mog duej znie twojego
wstrtnego widoku.
To
typowo
magiczne
przeycie
oddane
zostaje
na ilustracji 46. Za czarownica
zostaje
w
kadym
razie
ucieleniona w wiecie-wok
maej dziewczynki.
Podobne
dowiadczenia
wracaj czsto uwag wypraw
badawczych w ludy pierwotne.
O
ludach
pierwotnych
utrzymuje si, e yj w wiecie
Il. 46. Magiczne zjawisko
magicznym,
w
ktrym
wiedmy.
fantazyjne zjawiska mieszaj
si
z
danymi
zmysowo
rzeczami.
Kto przyjrzy si dokadnie, napotka w niektrych
wiatach-wok wysoko cywilizowanych Europejczykw
ten same magiczne twory.
Pojawia si zatem pytanie, czy zwierzta rwnie
yj w wiatach magicznych. U psw doniesiono o licznych
przeyciach magicznych. Jednak te doniesienia nie zostay
dotychczas wystarczajco zweryfikowane. Jednak oglnie
rzecz biorc, naley chyba przyzna, e psy wi ze sob
swoje dowiadczenia w sposb, ktry ma raczej charakter
magiczny ni logiczny. Rola, jak pan odgrywa w wiecie-wok psa, bdzie z pewnoci pojmowana magicznie
i nie bdzie rozdzielana na przyczyny i skutki.

Leo Frobenius (1873-1938), etnolog i badacz Afryki [przyp. red. z 1970


r.].

105

O zjawiskach niezbicie magicznych, obecnych


w wiatach-wok ptaka donosi pewien zaprzyjaniony
badacz: w hodowa w pokoju modego szpaka. Ptak,
natychmiast odowiony, nie mia sposobnoci, by zobaczy
cho jedn much, a co dopiero schwyta. Pewnego dnia
badacz zauway (il. 47), e szpak znienacka poderwa si
ku niewidzialnej rzeczy, chwyci j w powietrzu, wrci
z ni na swoje miejsce, rozdrobni j dziobem tak,
jak ze schwytan much czyni to wszystkie szpaki,
po czym przekn niewidzialn rzecz.

Il. 47. Szpak i wyobraona mucha

Nie pozostawia to adnej wtpliwoci co do tego,


e w swym wiecie-wok szpak dowiadczy wyobraonej

106

muchy. Najwyraniej cay jego wiat by tak silnie


wypeniony tonem poarcia, e i przy braku
zmysowego bodca sprony obraz czyniony pochwycenia
muchy wymusi obraz postrzegany, co wywoao ca
sekwencj ruchu.
To dowiadczenie daje nam pewn wskazwk
co do zwykle cakowicie niejasnych dziaa rnych
zwierzt; dziaa, ktre uznajemy za magiczne.

Il. 48. Magiczna cieka strkowca grochowego.

Ilustracja 48 objania zbadane przez Fabrea


zachowanie erujcej na grochu larwy chrzszcza

107

z rodziny Bogatkowatych. Larwa ta dry zawczasu,


w mikkim jeszcze miszu modego groszku, kana
prowadzcy na powierzchni. Larwa skorzysta z kanau
dopiero po swym przeobraeniu w dorosego chrzszcza
i
wylizgnie
si
spomidzy
stwardniaego
w midzyczasie groszku. Jest cakowicie pewne,
e wszystko dzieje si tu zgodnie z pewnym planem,
ale larwa podejmuje, ze swojego punktu widzenia,
dziaania zupenie pozbawione sensu, poniewa adne
bodce zmysowe przyszego chrzszcza nie mog
dosign jego larwy. adne znaki postrzegania nie
wskazuj larwie drogi, ktrej nigdy jeszcze nie
przemierzya i ktr musi przecie podj, skoro ma nie
popa w ndz po swojej przemianie w chrzszcza.
Wyranie zarysowana droga ley przed larw niczym
magiczny twr. W miejscu znajomej cieki, uzyskanej
przez dowiadczenie, odciska si tu cieka wrodzona.
Dwa kolejne przykady wrodzonych cieek pokazuj
ilustracje 49 i 50. Samica chrzszcza z rodzaju
Tutkarzowatych w okrelonym miejscu blaszki licia
(co jest moliwe dziki znanemu smakowi) zaczyna
wycina zakrzywion lini o okrelonym ksztacie.
Wycicie linii umoliwi zwinicie blaszki w tutk,
w ktrej samica zoy swe jaja. Chocia chrzszcz nigdy
wczeniej nie przemierzy tej cieki, a blaszka licia nie
daje mu adnych wskazwek, musi wszak wszystko to
lee przed nim cakowicie wyranie jako zjawisko
magiczne.
To samo dotyczy trasy lotu ptakw migrujcych. Ld
wytwarza ciek wrodzon, widoczn jedynie dla ptakw.
Odnosi si to z pewnoci do owego modego ptaka, ktry
udaje si w drog bez towarzystwa swoich rodzicw,
podczas gdy dla innych nabycie znajomej cieki ley
cakowicie poza zasigiem ich moliwoci.

108

Podobnie, jak cieka znajoma, ktr dostatecznie


poznalimy, i cieka wrodzona prowadzi bdzie zarwno
przez przestrze widzenia, jak i przestrze dziaania.
Jedyna rnica pomidzy obiema ciekami tkwi
w tym, e w ciece rodzimej w pewnym szeregu znaki
postrzegania i dziaania wypeniaj si nawzajem,
co ustalone zostao w oparciu o poprzednie dowiadczenia,
podczas gdy w ciece wrodzonej ten sam szereg znakw
zostaje dany bezporednio jako zjawisko magiczne.

Il. 49. Magiczna cieka chrzszcza z rodziny Tutkarzowatych.

Dla stojcego z boku obserwatora cieka znajoma,


ktra istnieje w cudzym wiecie-wok jest rwnie
niewidzialna, jak ta wrodzona. I jeli zaoy,

109

e cieka znajoma objawia si w tym wiecie-wok


obcemu podmiotowi - co do czego nie ma wtpliwoci
- brakuje jakiegokolwiek powodu, by zaprzeczy zjawisku
cieki wrodzonej. Skada si bowiem z tych samych
elementw,
rzutowanych
na
zewntrz
znakw
postrzegania i znakw dziaania. W jednym wypadku
zostay one wywoane przez bodce zmysowe, w drugim
wypadku wybrzmiewaj po sobie niczym wrodzona
melodia.

Il. 50. Magiczna cieka ptaka wdrownego.

110

Jeli okrelona cieka byaby dla czowieka


wrodzona, mgby opisa j tak jak ciek znajom: sto
krokw a do czerwonego domu, potem okry z prawej
itd.
Jeli tylko chce si sensownie nazwa to, co dane jest
w dowiadczeniu zmysowym podmiotu, w istocie tylko
cieka znajoma otrzymuje sensown nazw, wrodzona
nie. cieka ta pozostaje zatem w najwyszym stopniu
zgodna z planem.

Il. 51. Magiczny cie.

Za tym, e zjawiska magiczne odgrywaj w wiecie


zwierzt rol dalece wiksz ni mniemamy, przemawia
pewne osobliwe dowiadczenie, jakie przeprowadzi
pewien wieo upieczony badacz. w futrowa swoj kur
w pewnym okrelonym miejscu i, podczas gdy dziobaa
ziarno, wpuci do kurnika wink morsk. Kura wpada
w furi i gwatownie zatrzepotaa skrzydami. Odtd kury

111

nie dao si nakoni do poywienia si w tym kurniku.


Skonaaby z godu pord najlepszych ziaren. Najwyraniej
zjawisko pierwszego przeycia wisi ponad kurnikiem jak
magiczny cie co winna oddawa ilustracja 51. Blisko
std do przypuszczenia, e i wwczas, gdy kwoka szaruje
na piszczcego kurczaka i z gwatownym kapaniem
dziobu przegania wyimaginowanego wroga, w jej wieciewok pojawia si zjawisko magiczne.
Im dalej zagbilimy si w badanie wiatw-wok,
tym bardziej musimy przekona si o tym, e pojawiaj si
w nich silne czynniki, ktrych obiektywnej rzeczywistoci
nie mona osdzi. Poczynajc od mozaiki miejsc, ktr
oko wytacza na rzeczach w wiecie-wok i ktra jest
w otoczeniu dostpna rwnie sabo jak paszczyzny
skierowane, ktre wznosz przestrze wiata-wok.
Niemoliwe jest rwnie odnalezienie w otoczeniu jakiego
czynnika, ktry byby rwnowanikiem znajomej cieki
podmiotu. Podzia terytorium i pola oww nie istnieje w
otoczeniu. adne lady obrazu poszukiwanego, znaczcego
w wiecie-wok, nie s dostpne w otoczeniu. Oto
wpadamy wreszcie na magiczne zjawisko cieki
wrodzonej, ktre drwi z wszelkiej obiektywnoci,
a jednak zgodnie z planem ingeruje w wiat-wok.
W wiatach-wok istniej zatem czysto subiektywne
rzeczywistoci. Lecz i obiektywne rzeczywistoci otoczenia
nigdy jako takie nie wystpuj w wiatach-wok. Zawsze
znamiona postrzegane lub obrazy postrzegane zostaj
przeobraone i zaopatrzone w ton dziaania. Dopiero on
skania je ku rzeczywistym przedmiotom, cho nic z tonu
dziaania nie jest obecne w bodcach.
I wreszcie prosty krg czynnociowy uczy nas,
e zarwno znamiona postrzegane, jak i znamiona
czynione s wyraeniami podmiotu i waciwoci
przedmiotw, ktre zawiera krg czynnociowy, mog by
wycznie angaowane jako noniki tych waciwoci.

112

I tak dochodzimy do wniosku, e kady podmiot yje


w pewnym wiecie, w ktrym istniej tylko subiektywne
rzeczywistoci i same wiaty-wok stanowi wycznie
subiektywne rzeczywistoci.
Kto przeczy istnieniu subiektywnych rzeczywistoci,
nie poj podstaw swego wasnego wiata-wok.

113

Ten sam podmiot jako przedmiot


w rnych wiatach-wok

Dotychczasowe rozdziay opisuj pojedyncze pasae


w rnych kierunkach na nieznanej ziemi wiata-wok.
Zostay uporzdkowane podug problemw, by tak
czy inaczej uzyska spjne podejcie.
Cho omwione zostay przy tym problemy
podstawowe, to waciwie adna cao nie zostaa
osignita: do adnej nie dono. Wiele problemw
oczekuje na zrozumienie, inne wci nie wyszy poza samo
postawienie pytania. Nie wiemy wic niczego jeszcze
o tym, jak wiele ze swojego wasnego ciaa podmiot pomija
w swoim wiecie-wok. Ani razu pytanie o znaczenie
wasnego cienia w przestrzeni widzenia nie zostao
poddane prbie eksperymentalnej.
Jak podjcie poszczeglnych problemw wane jest
dla bada nad wiatem-wok, tak jest niewystarczajce
dla zyskania ogldu spjnych relacji pomidzy wiatami-wok.
Z kadego ograniczonego obszaru wyoni si moe
za kadym razem jaki ogld, jeli pjdzie si za pytaniem:
Jak wyglda ten sam podmiot jako przedmiot w rnych
wiatach-wok, w ktrych odgrywa pewn wan rol?
Wezm za przykad db, ktry zasiedlony zostaje
przez wiele podmiotw zwierzcych i w kadym wiecie-wok powoany jest do odegrania innej roli. Jako e db
114

pojawia si te w rnych ludzkich wiatach-wok,


od nich zaczn.
Ilustracje 52 i 53 s rekonstrukcj dwch rysunkw,
ktre zawdziczamy artystycznej doni Franza Hutha.

Il. 52. Lenik i db.

(Il. 52) W zupenie racjonalnym wiecie-wok


starego lenika, ktry ustali, ktre pnie jego lasu nadaj
si do wyrbu, pokiereszowany siekier db nie jest
niczym
innym
jak
jednolitym
sniem
drewna,
o czym lenik przekona si w dokadnych pomiarach. Nie
zwraca przy tym uwagi na chropowat kor, ktra
przypadkiem przypomina ludzk twarz. Kolejna ilustracja
53 pokazuje ten sam db w magicznym wiecie-wok
maej dziewczynki, ktrej las jest jeszcze zamieszkany
przez gnomy i chochliki. Dziewczynka bardzo si przerazi,

115

gdy db spojrzy na ni swym strasznym obliczem. Cay db


staje si gronym demonem.

Il. 53. Dziewczynka i db.

W parku zamkowym nalecym do moich kuzynw w


Estonii stoi stara jabo. Wyrosa na niej dua huba, ktra
dzieli dalekie podobiestwo z twarz klauna, czego nikt
dotychczas nie dostrzeg. Pewnego dnia przyby
do
mojego
kuzyna
tuzin
rosyjskich
robotnikw
sezonowych, ktrzy odnaleli jabo i odtd codziennie si
przed ni gromadzili, pograjc si w skupieniu,
mamroczc pacierze i czynic znak krzya. Wyjanili,
e grzyb musia by obrazem powstaym na sposb

116

cudowny, skoro nie zosta stworzony rk ludzk. Procesy


magiczne w naturze wyday si im oczywiste.
Zwrmy si jednak z powrotem ku dbowi i jego
mieszkacom. Dla lisa (il. 54), ktry zbudowa sobie jam
midzy korzeniami dbu, staje si on staym dachem,
ktry tak jego, jak i jego rodzin chroni przed kaprysami
pogody. Nie posiada ani tonu uytecznoci35 ze wiatawok lenika, ani tonu groby36 ze wiata-wok maej
dziewczynki, lecz wycznie ton ochrony. Jak poza tym jest
zbudowany, nie ma adnego znaczenia w wiecie-wok
lisa.

Il. 54. Lis i db.

I w wiecie-wok sowy db wydaje ton ochrony


(il. 55). Tylko tym razem nie jest to jego korze lecy
cakowicie poza sowim wiatem-wok, lecz potne
konary, ktre su jej za kryjwk.
Dla wiewirki db zyskuje ze swymi rozlegymi
rozgazieniami, bdcymi dogodnymi trampolinami, ton
wspinaczki 37 , a dla ptakw piewajcych, ktre

117

Il. 55. Sowa i db.

w odlegych rozgazieniach
wij swe gniazda, db wydaje
konieczny ton oparcia38.
Rnie urzdzone s te,
zgodne z rnymi tonami
dziaania, obrazy postrzegane
licznych mieszkacw dbu.
Kady
wiat-wok
wycina
z dbu pewn okrelon cz,
ktrej waciwoci odpowiednio
tworz
w
jego
krgu
czynnociowym tak noniki
znamion postrzeganych, jak
i noniki znamion czynionych.
W wiecie-wok mrwki (il.
56) caa reszta dbu znika pod

118

Il. 56. Mrwka i db.

jego popkan kor, ktrej doliny i szczyty staj si polem


oww mrwki.
(Il. 57) Pod kor, ktra odchodzi od dbu, kornik
szuka swego poywienia. Tu skada swoje jaja. Jego larwy
dr swe cieki pod kor, gdzie, chronic si przed
niebezpieczestwami zewntrznego wiata, przeeraj si
przez swj pokarm. Nie s jednak cakowicie osonite.
Czyha na nie nie tylko dzicio, ktry potnymi
uderzeniami dziobu odpryskuje kor, ale i kruszynek
(il. 58), ktrego drobne pokadeko przewierca twarde
(we wszystkich innych wiatach-wok) drewno dbu jak
maso, niszczy je, by wszczepi w nie swoje jaja. Z jaj
wykluwaj si larwy, ktre tucz si misem swojej ofiary.

Il. 57. Kornik i db.

119

We wszystkich spord setek rnych wiatw-wok swoich mieszkacw db odgrywa jako przedmiot
najbardziej znamienn rol, raz dziki tym, raz dziki
innym czciom. Raz te same czci s due, a raz mae.
Raz jego drewno jest twarde, raz mikkie. Raz zapewnia on
schronienie, raz stanowi zagroenie.
Jeli chciaoby si podsumowa wszystkie sprzeczne
waciwoci, ktre db przejawia jako przedmiot,
pogryby si w chaosie. A przecie wszystkie czci s
jednym w spojonym podmiocie, ktry wszystkie wiaty-wok dwiga i pielgnuje nie rozpoznaje wiatw-wok tych wszystkich podmiotw i na zawsze pozostaj
one nierozpoznawalne.

Il. 58. Owad z rodziny Gsieniczkowatych i db.

120

Koniec

To, co zobaczylimy na ma skal na przykadzie


dbu, rozgrywa si na du skal na drzewie ycia.
Spord milionw wiatw-wok, ktrych mnogo
mogaby zbi nas z tropu, wybieramy wycznie te, ktrym
powicone
s
badania
natury:
wiaty-wok
przyrodnikw.
Ilustracja 59 ukazuje nam wiat-wok astronoma,
ktry najatwiej daje si przedstawi. Na wysokiej wiey,
moliwie oddalonej od ziemi, tkwi ludzka istota, ktrej oko
zostao tak przeobraone przez ogromne optyczne
narzdzie, e nadao si do przeniknicia przestrzeni
wiata a do najdalszych gwiazd. W jego wiecie-wok
soca i planety krocz w rytualnym pochodzie.
Szybkonogie
wiato
potrzebuje
milionw
lat,
by przenikn przestrze tego wiata-wok.
A przecie cay wiat-wok jest jedynie malekim
wycinkiem natury, uszytym na miar zdolnoci jakiego
ludzkiego podmiotu.
Z wziciem niewielkiej poprawki na obraz
astronoma mona z niego skorzysta, by zyska pewne
wyobraenie o wiecie-wok badacza gbin morskich.
Tyle, e nie gwiazdy kr wok jego kaduba, lecz
fantastyczne postaci ryb gbinowych ze swoimi
zowieszczymi paszczami, swymi dugimi czukami
i swymi promieniujcymi narzdami wietlnymi. I tu

121

patrzymy na pewien rzeczywisty wiat, ktry przedstawia


pewien may wycinek natury.
wiat-wok
chemika,
ktry
z
pomoc
pierwiastkw, niczym z pomoc dziewidziesiciu dwch
liter, odczytuje zagadkowe konteksty sw materii natury
i dy do ich spisania, trudno jest unaoczni.
Wczeniej udao si przedstawi wiat-wok fizyka
jdrowego, gdy podobnie, jak gwiazdy okraj
astronomw, jego okraj elektrony. Tyle, e tutaj nie
panuje adna wiatowa cisza, lecz gorczkowy gwar
najmniejszych czstek, z ktrych fizyk bombardowaniem
tworzy odpryski nikych pociskw.
Jeli inny fizyk w swym wiecie-wok bada fale
eteru, korzysta z zupenie innych narzdzi, ktre daj mu
obraz fal. Oto moe ustali, e fale wiata, odbieranymi
przez nasze oczy, i inne fale spjne w stosunku do nich,
ukazuj si pozbawione jakichkolwiek rnic. S to fale
paskie i nic wicej.
Zupenie inn rol fale wiata odgrywaj
w wiecie-wok fizjologa sensorycznego. Tu nabieraj
barw, ktre rzdz si swoimi wasnymi zasadami.
Czerwie i ziele cz si w biel, a cie rzucony na te
to staje si niebieski. Procesy, ktre s niebywae
w przypadku fal, staj si jednak barwami dokadnie tak
rzeczywistymi, jak fale eteru.
To samo przeciwiestwo wykazuj wiaty-wok
badacza fal powietrza i muzykologa. W pierwszym chodzi
tylko o fale, w drugim tylko o barwy. Oba jednak s tak
samo rzeczywiste.
I tak si to toczy. W naturze wiata-wok
behawiorysty ciao wytwarza ducha, a w wiecie
psychologa ciao budowane jest przez ducha.
Rola, jak natura jako przedmiot odgrywa
w rnych wiatach-wok badaczy natury, pena jest
sprzecznoci. Jeli chciaoby si streci ich obiektywne

122

waciwoci, powstaby chaos. A przecie wszystkie te


rne wiatywok zostaj poczte i wywiedzione
z jednego, ktry dla wszystkich wiatw-wok pozostaje
na wieczno zamknite. Pod wszystkimi opartymi
o niego wiatami kryje si wiecznie nierozpoznawalny
podmiot: natura.

Il. 59. wiat-wok astronoma.

123

Komentarze do tekstu

Oryg. Merkwelt, od merken postrzega, die Welt wiat,


przetumaczony zostaje jako wiat postrzegany.
2

Oryg. Wirkwelt, od wirken dziaa, die Welt wiat,


przetumaczony zostaje jako wiat czyniony.
3

Oryg. Umwelt, od um wok, die Welt wiat, przetumaczony


jako wiat-wok. W wersji anglojzycznej Umwelt
funkcjonuje
jako
termin
niezaleny
i
pozostaje
nieprzetumaczony. Jednak niemieckojzycznemu czytelnikowi
termin ten nie brzmi obco. Jest czci uywanego na co dzie
sownictwa. Przetumaczenie go w niniejszej wersji jako wiatwok jest swego rodzaju kompromisem; z jednej strony
pozostawienie oryginalnego terminu niczego czytelnikowi nie
powie, z drugiej strony wiat-wok nie wchodzi w skad
codziennego sownictwa. Jednak najlepiej oddaje rzeczywisto,
ktra kryje si pod pojciem Umweltu: wiat, w ktrym podmiot
aktywnie postrzega i dziaa, wiat z dwch komplementarnych
czci: wiata postrzeganego i wiata czynionego.


Niniejszy rozdzia zawiera szereg poj, ktre pocztkowo
wydadz si Czytelnikowi zawie, a teoria skomplikowana na tyle,
e rozway zarzucenie dalszej lektury; warto si jednak nie
zniechca, poniewa wszystko to, co chwilowo wyda si
niejasne, moe i niepotrzebne, wkrtce nabierze sensu.
4

124


Oryg. Merkzeichen, od merken-postrzega, der Zeichen-znak,
przetumaczony zostaje jako znak postrzegania. Jest to bowiem
co, co tkwi w podmiocie, zdolno jego komrek postrzegania
i
jednoczenie
co
komplementarnego
do
znamienia
postrzeganego, ktrego nonikiem jest przedmiot. Postrzeganie
i dziaanie to umiejtnoci podmiotu i std nie pytamy jaki
znak? znak postrzegany, ale znak jakiej czynnoci?
znak postrzegania. Dodatkowo, "znak w jzyku polskim,
w oparciu o internetowe wydanie SJP PWN, ma m. in. nastpujce
znaczenia: 1. ksztat, ktremu przypisuje si okrelone
znaczenie; 2. dwik, spojrzenie, gest itp. sucy do
przekazania informacji; 3. dowd, oznaka czego; 4. fakt
interpretowany jako zapowied czego; 5. lad pozostawiony
przez co (Wydawnictwo Naukowe PWN SA, 1997-2014).
5

oryg. Wirkzeichen, od wirken-dziaa, der Zeichen-znak,


prztumaczony zostaje jako znak dziaania, analogicznie
do Merkzeichen w komentarzu .
6

oryg. Merkmal, od merken-postrzega, das Mal-znami,


pitno, przetumaczone zostaje jako znami postrzegane. Jest
ono waciwoci podmiotu, ktrego cz jest nonikiem
znamienia postrzeganego, zgodnie z il. 3. W tym wypadku,
przeciwnie do Merkzeichen, pytamy: jakie to znami jest dla
podmiotu?-jest to znami postrzegane. SJP PWN, pord
znacze sowa znami wymienia 2. cecha charakterystyczna
czego (Wydawnictwo Naukowe PWN SA, 1997-2014). I jest to
prawdopodobnie znaczenie najbardziej trafne.
7

oryg. Wirkmal, od wirken-dziaa, das Mal-znami, pitno,


przetumaczone zostaje jako znami czynione, analogicznie
do Merkmal w komentarzu 7. oraz Wirkwelt w komentarzu 2.
8

oryg. die Umgebung, czyli otoczenie. Cho die Umgebung


tumaczone jest dzi wprost jako rodowisko, tu staje si
pojciem komplementarnym do Umweltu. Ponownie mamy do
czynienia z um-wok oraz gebung-co, co jest dane od geben9

125


dawa. To, co dane wok zostaje prawdopodobnie najlepiej
oddane za pomoc wyrazu otoczenie.
oryg. Dasein. Cho Dasein pojawia si pniej w dzieach
Martina Heideggera, zostaje terminem zarezerwowanym
wycznie dla czowieka i w wykraczaniu poza wasne Dasein
upatruje si rnicy midzy czowiekiem a zwierzciem. Tu
Dasein zostaje przetumaczone jako bycie-tu, poniewa o to
wanie idzie, o bycie-tu podmiotu stwarzajcego swj wiat.
Niezalenie od tego, czy jest to podmiot-czowiek czy podmiotzwierz.
10

11

oryg. Wirkraum.

12

oryg. Richtungsschritte.

13

oryg. Richtungszeichen.

14

oryg. Haustr.

15

oryg. Gesichtseindrcke.

16

oryg. Tastraum.

17

oryg. Lokalzeichen.

18

oryg. Sehraum.

19

oryg. Momentzeichen.

20

oryg. Reflexperson.

21

oryg. Reflexrepublik.

22

oryg. Merkbild.

23

oryg. Werkbild.

126


24

oryg. Schutzton.

25

oryg. Wohnton.

26

oryg. Freton.

27

oryg. Sitzton.

28

oryg. Wirkton.

29

oryg. Prgelton.

30

oryg. Hinderniston.

oryg. die Sitztnung; die Tnung odnosi si tu zarwno do


dwiku i do przywoywanych wczeniej dwikw dziaania, jak
i
do
odcienia
koloru.
Std
przetumaczone
zostaje
jako barwa. Barwa charakteryzuje bowiem zarwno dwik, jak
i kolor.
31

32

oryg. Suchbild.

33

oryg. Suchton.

34

oryg. Lebenslehre.

35

oryg. Nutzton.

36

oryg. Gefahrton.

37

oryg. Kletterton.

38

oryg. Tragton.

[przyp. red. z 1970 r.] oznacza przypis wprowadzony w wydaniu


Streifzge z 1970 r. (Uexkll & Kriszat, 1970)

127


Odwoania
Uexkll, J. v., & Kriszat, G. (1970). Streifzge durch die
Umwelten von Tieren und Menschen. Bedeutungslehre. Frankfurt
n. Menem, Germany: S. Fischer Verlag.
Wydawnictwo Naukowe PWN SA. (1997-2014). Sownik
jzyka polskiego: znak. Abgerufen am 03. Stycze 2016 von
Sownik jzyka polskiego: http://sjp.pwn.pl/sjp/znak;2546874
Wydawnictwo Naukowe PWN SA. (1997-2014). Sownik
jzyka polskiego: znami. Abgerufen am 3. Stycze 2016 von
Sownik jzyka polskiego: http://sjp.pwn.pl/szukaj/znami.html

128

Posowie

I
Pokj.
Beowe ciany, przymione wiato. Klatki dla
ptakw: drewniane i metalowe, mae i due, biae i czarne.
W tle sycha intro hitu popularnego boysbandu, na cianie
migocze cie sylwetki taczcego do rytmu czowieka.
Porodku sceny, na skraju oparcia szaroburego fotela, tkwi
jeszcze jeden tancerz. Unosi lew nog, tupie praw, znw
unosi lew i znw tupie praw. Powtarza swj krok
kilkakrotnie i jednoczenie przesuwa si w lewo. Teraz
naprzemiennie odrywa od podoa nogi i kiwa si
do rytmu. To dygnie gow, to wykona ni semk, to
znw wyda dwik, a po kilku sekundach popisu odwrci
si od widza, by zaprezentowa autorsk odson
moonwalku Michaela Jacksona.
Everybody wci rozbrzmiewa na scenie, a popisy
nie ustaj. Przeciwnie tancerz wykonuje nowe kroki
i wkrtce docza do niego towarzysz z ssiedniej klatki.
Cao trwa cztery minuty i dwadziecia sekund.
Od 15 padziernika 2007 roku, kiedy to opublikowana
zostaa w serwisie Youtube, przycigna niemal sze
milionw widzw. Sze milionw, czyli dwukrotnie mniej

ni
najpopularniejszy
teledysk
Davida
Bowie'go
do piosenki Let's dance i mniej wicej tyle, ile teledysk
Eltona Johna do znanego I'm still standing. Sze
milionw, a wic: niemao.

Il. 1. Snowball, szkic. Za: birdloversonly.org.

II

Widzimy oto tancerza dziwacznego. Biae pira,


zakrzywiony dzib, na gowie: ty piropusz, ktremu
tancerz zawdzicza swoj nazw gatunkow. Jest bowiem
przedstawicielem kakadu toczubych, duych papug
zamieszkujcych poudniowo-wschodnie wyspy Azji, cz
Australii oraz Tasmani. W chwili popisw liczy lat
dziesi, nazywa si Snowball i wanie znalaz si
pod opiek Bird Lovers Only Rescue Service. Irene Schulz,
obecna opiekunka ledwie dwa miesice wczeniej
dowiedziaa si od rodziny, w ktrej przebywa, o jego
zamiowaniu do do szybkiej, rytmicznej muzyki.
Szczeglnie ochoczo taczy mia do utworw Backstreet
Boys.
Ochoczo, lecz czy dobrowolnie? Czy jego pozy nie
odzwierciedlay przypadkiem ruchw znajdujcego si
poza kadrem trenera? A moe poczucie rytmu, ktre
wydawa si przejawia na nagraniach, byo jedynie
subiektywnym wraeniem widza?
Takie pytania zada sobie prawdopodobnie kady,
kto w sieci obejrza popisy Snowballa. Wrd publicznoci
znalaz si rwnie kto, kto swoje wraenie postanowi
zweryfikowa empirycznie. Anirrudh D. Patel, bo o nim
mowa, pozostaje zwizany z Wydziaem Psychologii
Uniwersytetu
Tufts
w
stanie
Massachussets.
Wraz z trzyosobowym zespoem postanowi zaprosi
Snowballa do Instytutu Neuronauk w San Diego,
by
w
przestrzeni
eksperymentalnej
sprawdzi,
na co rzeczywicie sta badanego (Patel, Iversen,
Bregman, & Schulz, 2009). Cel by prosty: naleao
potwierdzi lub odrzuci przekonanie o muzykalnym
poczuciu rytmu papugi oraz jej zdolnoci do synchronizacji
ruchw ze syszan melodi. Zdolno t badany,
niezalenie
od
gatunku,
przejawia
nastpujco:
w odpowiedzi na zoone sekwencje dwikw wykazuje
w odpowiednich jednostkach czasu pewne powtarzalne

III

sekwencje ruchowe. Zachowanie badanego jest jednak


elastyczne, wic moe dostosowa swoje reakcje
do zmiennego tempa, a przy tym jego popisy nie maj
charakteru automatycznego. Kroki nie pozostaj cile
zwizane z wydanym dwikiem, a na rne rytmy
i melodie tancerz odpowiedzie moe innym ukadem.
Wicej: swoje ruchy dostosowa powinien nawet
do zmodyfikowanego tempa tej samej melodii.
Zesp z San Diego zaproponowa Snowballowi jego
ulubiony kawaek. Everybody, czy raczej jego fragment
trwajcy ponad minut, zosta jednak odpowiednio
przeksztacony. W kolejnych prbach obok wersji
standardowej pojawio si dziesi rnych wersji tempa:
pi odpowiednio zwolnionych i pi przyspieszonych.
Snowball wzi udzia w czterech sesjach. Kad nagrano
i przeanalizowano pod ktem tempa dygni gow i jego
synchronizacji z beatem melodii. W analizie uwzgldniono
wycznie te prby, w ktrych synchronizacja osigna
prg pidziesiciu procent ogu beatw. Cho Snowball
nie
wykaza
cienia
zainteresowania
dwoma
najwolniejszymi melodiami, dwie najszybsze wywoay
jego ywioow reakcj i zarazem przyniosy najwiksz
liczb zsynchronizowanych dygni.
Pozy Snowballa, jak si okazao, nie odzwierciedlay
wycznie tych, ktre kakadu toczube przyjmuj
w rodowisku naturalnym. W tokach, a przede wszystkim
w fazie zalotw, wykonuj co prawda ruchy gow: semki
oraz dygnicia, lecz brakuje dowodw na wyran
synchronizacj z wydawanymi jednoczenie dwikami.
Snowball
potrafi
taczy.
Taniec
sprawia
mu
najprawdopodobniej przyjemno: nikt go do nie zmusza
ani za niego nie nagradza.
Zupenie jak czowiek! - chciaoby si rzec i nie
popenioby si bdu. W pokoju z klatkami dwicz
kolejne tony tej samej piosenki. Ludzki cie i papuga

IV

reaguj na nie tak samo i odmiennie zarazem. Inaczej


odbieraj bodce, lecz oboje tacz, kady na swj sposb.
Zarwno w odbiorze, jak i w dziaaniu sigaj po
narzdzia, ktre s im dostpne. Uszy z maowin
czowieka otwr uszny kakadu, ludzka gowa, naga szyja
i rce gowa z tym czubem z pir, szyja opierzona
i skrzyda. Dwie rne grupy narzdw, moliwoci i tym
samym dwa zupenie inne wiaty konstruowane na
podstawie dostpnych wok bodcw. Dwoistoci tej nie
sposb podway, a mimo to na co dzie tak wanie
robimy. Idziemy do zoo, stajemy przed drucian klatk
kakadu toczubych, rzucamy okiem i idziemy dalej.
Nuda, kolejne drce si niemiosiernie papugi: jedne
z wielu zwierzt w caym ogrodzie, a tym bardziej nic
szczeglnego w perspektywie zwierzt yjcych poza nim.
Odchodzimy i w domu dopiero, za porednictwem sieci,
odkrywamy, e oto istnieje Snowball. Kakadu, ktrej
nadano imi. Wyzwolono j z bycia jedn z wielu
i pokazano widzom na caym wiecie, e potrafi wietnie
si bawi do hitu Backstreet Boys.
Zupenie jak oni, to jest: zupenie jak my.
My, czyli ludzie, ktrzy na co dzie yjemy w swoich
wiatach. Kurczowo trzymamy si swojego punktu
widzenia, jemy, pracujemy, odpoczywamy, czy to przy
wczonym telewizorze, czy z ksik. Ogldamy
i czytamy wwczas niebywae historie i wkraczamy
w wiaty, ktre cho udzco podobne do rzeczywistoci,
zostaj od niej oderwane. Wcigaj nas nieistniejce
dramaty, sukcesy, spory i zwroty akcji, a najlepiej
sprzedaj si te, ktre w oczywisty sposb nie mogyby si
wydarzy.
Istnieje jednak ksika, ktra zajmuje si wiatami
niewidzialnymi, a przy tym tak rzeczywistymi, jak nasze.
Ich niewidzialno nie powinna nas dziwi: przez ni
minlimy klatk z kakadu. wiaty te s bowiem

konstruowane
przez
zwierzta.
Kada
jednostka,
na podstawie dostpnych jej narzdzi, stwarza swj
wasny wiat-wok, autorsk wersj otaczajcego j
wiata. Jako e wiat ten nie jest dostpny naszym
zmysom, nie zostaje przez nas odkryty. Co wicej, z braku
natychmiastowych dowodw, wielokrotnie podwaamy
jego istnienie, a podobne przekonanie sprawia, e nigdy
nie bdziemy w stanie w niego wkroczy. Oto na zawsze
znikaj dla nas niezliczone rzeczywistoci postrzegane
i czynione przez biegajce, pezajce czy fruwajce
podmioty,
one
same
za
uwizione
zostan
w nieuchwytnych bakach swoich percepcji.

II
Karol Linneusz, w swojej klasyfikacji organizmw,
wyodrbni dwa krlestwa. Krlestwo Rolin oraz
Krlestwo Zwierzt. Obok nazwy gatunkowej kadego
zwierzcia umieci cech charakterystyczn, lecz prcz
zwierzt do drugiego zakwalifikowa rwnie czowieka.
Nie znalaz dla niego odrbnej cechy, wic pozostawi
osobliwy dopisek: nosce te ipsum, to jest: poznaj samego
siebie (Agamben, 2003).
Wydaje si, e jego wezwanie do dzi wywiera
ogromny wpyw na nasze dziaania. Niejeden oszala,
usiujc wnikn w gb siebie czy te nie mogc sprosta
wyzwaniom, ktre stawia przed nim jego wasny wiat.
Istnieje jednak, jak sdz, cie szansy na to,
e droga do lepszego poznania samego siebie wiedzie
przez wiaty zwierzce. Konstruowane s bowiem
na podstawie tej samej rzeczywistoci, na ktrej my
opieramy swoje jej wizje. Mimo odmiennoci narzdzi, po
ktre siga czowiek i zwierz, co wci ich czy. Co
gbszego ni fizjologia czy odruchy: taniec i piew,
oszukiwanie i pami, kanibalizm i samorozpoznanie. Co
VI

nieuchwytnego i jednoczenie bardziej rzeczywistego ni


historie, ktre wzajemnie sobie opowiadamy. Co, czego
nie mona uchwyci, a jedynie osacza podczas wdrwki
przez wiaty ludzi i zwierzt.
Wdrwka ta koniecznie wymaga przewodnika.
Bdzie nim Jakob von Uexkll, niemiecki profesor biologii
i
fizjologii,
autor
ksiki
o
tyche
wiatach.
Siedemdziesicioletni Jakob wyda j u schyku ycia,
w roku 1934 i nada jej tytu: Streifzge durch die Umwelten
von Tieren und Menschen, to jest: Pasae ku wiatom
zwierzt i ludzi. Po latach zmaga z niemieckim
rodowiskiem naukowym przedstawi w niej dowody na
istnienie rzeczywistoci zwierzcych.
Estonia,
smy
wrzenia
1864
roku.
Jakob
von Uexkll przychodzi na wiat jako pite dziecko Sophie
von Hahn i Alexandra von Uexklla. Zamiowanie do nauk
przyrodniczych Jakob odziedziczy najprawdopodobniej po
ojcu, ktry w modzieczych latach jako geolog
podrowa na Ural. W roku 1877 ojciec obejmie
stanowisko
majora
Revalu
i
pole
Jakoba
do szkoy kierowanej przez Wolfganga Kohlera, ktry
wkrtce stworzy psychologiczn, bardzo dzi popularn,
koncepcj Gestalt. Jakob zda matur i rozpocznie studia
zoologiczne w Tartu. Ju wtedy, na pidziesit lat przed
wydaniem
Pasay,
nie
podzieli
dominujcego
w rodowisku pogldu darwinistw, do czego jeszcze
powrcimy.
Tymczasem Jakob zarzuci biologi, przeprowadzi si
do Heidelbergu i rozpocznie kolejne studia. Zaangauje si
w badania z zakresu fizjologii u boku Wilhelma Khne
i uwierzy, e wanie odnalaz jedyn niespekulatywn
dziedzin, ywic przy tym nadziej na przeszczepienie jej
metod eksperymentalnych na grunt biologii. Fizjologia
miniowa i nerwowa pochonie go tak dalece, e wkrtce
spdzi wiele miesicy w neapolitaskiej Stazione

VII

Zoologica, w wczesnym raju badaczy z caego wiata.


Podczas pierwszej podry w okolice Neapolu dojdzie
do spotkania, ktre zaway na dalszych poszukiwaniach
Jakoba
i
utwierdzi
go
w
antydarwinistycznych
skonnociach (Sagan, 2010). Trattoria w cieniu
Wezuwiusza, pora obiadowa. Przy stoliku dwaj mczyni:
jeden bez przekonania kiwa gow, odzywa si rzadko
i raczej sucha, drugi jest wyranie pobudzony. Mwi
szybko, troch za gono, wreszcie siga do walizki.
Wyjmuje z niej niewielkie zawinitko, z niego wydobywa
zawarto i kadzie na stole.

Il. 2. Jajko.

Jest to jajko.
Mczyzna wycofany to nasz przewodnik. Na temat
jego rozmwcy niewiele wiadomo. By z pewnoci
filozofem, lecz jego imi pozostaje nieznane. Nie ma to na
szczcie zbyt wielkiego znaczenia dla treci rozmowy:
go mimo to zdoa przekona Jakoba, e teoria Darwina
w samych ju zaoeniach mija si z prawd i wskae
na niezbity dowd lecy na blacie.
VIII

Gdybymy jajka nie wrzucili do wrzcej wody,


mogoby przerodzi si w kurczaka. Przyczyna jest prosta:
wszystkie jajka posiadaj ten sam impuls twrczy, ktry
kieruje ich rozwojem niczym melodia organizujca tony
w harmonijne sekwencje. Melodia ta cignie filozof rozbrzmiewa w caej naturze jako lad ducha, ktry
uprzednio stworzy t niezwyk jedno. Darwin nazywa
w lad ewolucj i sprowadza j do przemian struktur
materialnych, zachodzcych pod wpywem zewntrznych,
nie za wewntrznych bodcw. Odziera tym samym
natur z jakiegokolwiek ducha. Darwin mundum stultitiat.
Darwin ogupi wiat dodaje.
Czyby oszala? Jeli tak, to swoim szalestwem
zarazi Jakoba, ktry wiele lat pniej wysunie podobne
zarzuty.
Dwudziesty
pierwszy
stycznia 1943 roku. Pierwsza
strona Deutsche Allgemeine
Zeitung
krzyczy
ku
przechodniom:
Darwins
verschulden!,
a
w
umieszczonym obok artykule
Jakob ogasza rzekom win
Darwina (Uexkll, 1943). Nie
jest przy tym wrogiem ewolucji.
Przeciwnie, nie opowiada si
przeciw
jej
istnieniu,
by pozosta wiernym Karlowi
Ernstowi von Baerowi. To jego
mistrz,
XIX--wieczny
przyrodnik, za ktrym czasem
pisuje: nigdy ewolucja, zawsze
epigeneza.
Epigeneza.
Hipoteza,
Il. 3. Wntrze jajka
ktra
od
Arystotelejskiego
wg preformacjonistw.

IX

O powstawaniu zwierzt pozostawaa bez dowodu.


Gosi, co nastpuje: organizm potomny w toku rozwoju
zarodkowego powstaje zawsze od nowa i nigdy nie
wykluwa si z uformowanego wczeniej homunkulusa.
Dzi zakrawa na bana, lecz przez wieki rodzia gwatowne
spory. Jeden z nich skupi si wok pracy doktorskiej
Caspara Friedricha Wollfa, niemieckiego embriologa. Prac
wyda w roku 1759, a wic na sto lat przed najwaniejszym
dzieem Darwina. Stanowczo sprzeciwi si w niej
pomysom
obozu preformacjonistw, przekonanych
o
istnieniu
homunkulusw:
miniaturowych
kopii
osobnikw. Kopie te wyglda miay tak, jak osobniki w
chwili narodzin, odpowiednio pomniejszone i umieszczone
wewntrz zarodkw.
W roku 1758 Albrecht von Haller wspar
preformacjonistw. Jako uznany anatom i fizjolog,
przeway
szal
zwycistwa
na
ich
stron
i znaczco wpyn na dalszy rozwj wypadkw. Rok
pniej Wolff opublikuje swj doktorat na podstawie
obserwacji embrionu kurzego. Odnajdzie w nim
rnicujce si stopniowo komrki, nie za malek,
ukryt w czeluciach skorupki, uformowan ju kurk,
a ogoszenie tego znaleziska rzuci go w wir sporu
z von Hallerem.
Pozostamy przy obserwacji kurzego zarodka. Sto lat
wczeniej przeprowadza j William Harvey. Dzie po dniu
ledzi rozwj kurczaka, a w jego lady idzie w roku 1673
Marcello Malphigi. Harvey: anatom i fizjolog pochodzenia
brytyjskiego. Malphigi: fizyk, biolog, utalentowany
krelarz z Woch, ktrego osignicia, cho przemawiaj
za epigenez, zaprzgnite zostaj rok pniej przez
Nicolasa
Malebrancha
do
poparcia
intuicji
preformacjonistycznych. Malebranche: francuski ksidz
i filozof. Twierdzi, e w cebulce tulipana tkwi maleka
wersja rozwinitego ju kwiatu, w niezapodnionym jaju

aby - miniaturowa aba, w kurzym za rozwinity ju,


lecz mikroskopijny kurczak. Przywouje Malphigiego i Jana
Swammerdama, specjalist z zakresu embrionw abich
(Roe, 1981).
Malphigi bada, godzina po godzinie, rozwj kurzego
zarodka i z wielkim zaangaowaniem przelewa swe
obserwacje na papier. Szkicowane przy tym ilustracje
i opisy nie odbiegaj od wspczesnych, a oparcie o nie
preformacjonizmu zakrawa na szalestwo. Dlaczego tak
si stao? Preformacjonizm nie pynie raczej z metod
obserwacyjnych, lecz z pyta natury filozoficznej.
Rozdwik midzy istot yw i bezduszn maszyn
dotyka w kontekcie reprodukcji kwestii fundamentalnej.
Jeli materia moe sama rodzi nowe formy, gdzie jest
miejsce dla Boskiego Stwrcy? W eskich komrkach
rozrodczych Stwrca umieszcza na pocztku czasu
miniaturow form rodzcej si pniej istoty. Komrka
eska czy si z msk, by homunkulus mg
przeobrazi si w ywy organizm. Jest i inna moliwo:
homunkulus tkwi moe w komrce mskiej, lecz przecie
ogromna
liczba
istnie
ginaby
wwczas
w niewyjanionych okolicznociach. Intuicje oka si
suszne, gdy Reinier de Graaf, holenderski anatom
i fizjolog, odkryje, e ludzki zarodek rozwija si
w organizmie matki z jajka. Jajko do dzi nosi nazw
pcherzyka Graafa, a bliej zbadane zostao pniej przez
znan nam ju posta: Karla Ernsta von Baera.
Samo odkrycie w peni jednak zadowala rodowisko
preformacjonistw. Malebranche pisze: dokadniejsze
badania, ktre zostan w przyszoci przeprowadzone,
z pewnoci bd nam sprzyja.
Te jednak przynosz cios. W roku 1741 Abraham
Trembley
obserwuje
stubi
zielon.
Zakada,
e do czynienia ma z rolin, lecz co budzi jego niepokj.
Rolina przejawia bowiem osobliw zdolno do skurczw

XI

w miejscu dotyku. Kroczy: naprzemiennie przytwierdza


przedni i tylny koniec ciaa do podoa. Pewnego dnia
Trembley postanawia rozwia swoje wtpliwoci i wpada
na pomys: rozcina polipa na dwoje. Jeli rzeczywicie
polip jest rolin, obie czci bez przeszkd przeyj tak,
jak dzieje si to w przypadku rozmnaania wegetatywnego.
Jeli nie, umrze. Stawka jest zatem wysoka, a jak napisze
pniej, Trembley sam podejrzewa, e operacja zakoczy
si mierci pacjenta.
Ku jego zdziwieniu przeywa: obie czci odtwarzaj
brakujcy fragment i yj dalej jako odrbne jednostki.
Pniej Trembley zaobserwuje jeszcze u niedoszej ofiary
pczkowanie: sposb na rozmnaanie bez zewntrznej
ingerencji, ktry ponownie odele do skojarze z rolin.
Obserwacja nie przechodzi bez echa. Przeciwnie:
polip wkrtce porwnany zostaje do feniksa z popiow.
Co z dusz stubi? Czy z jednej nagle powstay dwie?
Co z granic pomidzy rolin a zwierzciem?
Jak powstay zwierzta?
Albrecht
von
Haller
wskae
na
ewolucj:
rozpakowanie uformowanego wczeniej homunkulusa.
Przywoa termin, ktry wiek pniej rozpta burz wok
publikacji Karola Darwina. Caspar Friedrich Wolff zajmie
stanowisko
przeciwne
i
zostanie
wyklty
ze rodowiska naukowego. Petersburska Akademia Nauk
odrzuci jego kandydatur mimo wsparcia Leonharda
Eulera (Roe, 1981).
Wybuch wojny siedmioletniej. Wrocaw, szpital
wojskowy: wykady z zakresu anatomii. Koniec wojny
i kolejna poraka: kandydatur odrzuca Kolegium
Berliskie, lecz Wolff nie rezygnuje. Rozpoczyna seri
prywatnych spotka i wci rozwija sw myl. Jego teoria
gromadzi dowody najbardziej niezbite spord tych, ktre
wspieraj wszelkie alternatywy.
Akademia Petersburska wkrtce zmieni stanowisko

XII

i Wolff pod jej auspicjami zacznie prac nad swoim


ostatnim dzieem. Spisywanie Teorii potworw przerwie
wylew krwi do mzgu.
Czym waciwie zasuy na niech rodowiska?
Rozprawa pierwsza: korze rolin, cho zawiera
zrnicowane tkanki, moe po ciciu nadziemnej czci
roliny bez przeszkd j odtworzy. W zarodku
zwierzcym poszczeglne organy rozwijaj si z listkw
zarodkowych, to jest: warstw rnicujcych si komrek.
Oba dowody wydaj si niewystarczajce.
Z pomoc przychodzi wspomniana ju obserwacja
zarodka kurzego. Wolff ledzi drogi powstawania
pojedynczych narzdw, lecz wci co nie gra. Jak
z pynnych substancji mog wyania si organy? Intuicja
wskazuje na si yciow, vis essentialis, w impuls, ktry
wiele lat pniej, u stp Wezuwiusza, przywoa tajemniczy
filozof. Wolff sile yciowej przyzna zrazu wymiar
jednostkowy,
lecz
z
braku
dowodw
uzna
j
za uniwersaln i wszechobecn si natury, ktra przenika
wszystkie istoty ywe. W ostatnich miesicach ycia Wolff
utosami j z dusz ujawniajc si za porednictwem
ciaa. Dalsze rozwaania przerwie naga mier.

III
Wrmy do Baera i Uexklla. Obaj czerpali z Wolffa.
Obaj nie podwaali istnienia ewolucji i aden nie wspar
ujcia Lamarcka, to jest: nie gosi rozwoju organw
uywanych najczciej i uwstecznienia czy zaniku tych,
ktre okazuj si mniej uyteczne.
Dlaczego wic aden nie akceptuje w peni pomysw
Darwina?
Koci niezgody jest selekcja naturalna, ktra
zdaniem Darwina ley u podstaw procesu ewolucji. To nie
ewolucja sama w sobie budzi najwikszy opr, bo wisi ju
XIII

w powietrzu od kilku dobrych lat. Selekcja kieruje uwag


odbiorcy na wag genw. Baer nie neguje ich roli,
ale wysuwa pogld alternatywny: teori ograniczonej
ewolucji, ktra skupia si na paraleli pomidzy oglnym
schematem rozwoju osobnika a schematem ewolucji.
Kadzie nacisk na kategorie rozwojowe pojedynczego
organizmu
i,
w
przeciwiestwie
do
Darwina,
nie zakada cakowicie mechanicznego, przypadkowego
rozwoju.
Baer pisze ksik. ber Darwin, czyli o Darwinie.
Jednoczenie jest wiadkiem narodzin nowej dziedziny.
Morfologia zarodkowa oparta zostaje na badaniach
nad formami zarodkowymi i stawia sobie za cel stworzenie
rozwojowej teorii budowy zwierzcia. Baer wierzy,
e zarodki wszystkich organizmw maj w swym rozwoju
cel, a kady organ rozwija si podug planu. Plan zakada
prawo Baera: zasady, ktre streci mona nastpujco:
rozwj zarodka przebiega od cech bardziej oglnych
do tych bardziej szczegowych. Plan budowy postpuje
od formy niespecyficznej i sabo zrnicowanej do coraz
bardziej jednostkowej i konkretnej. Wyranie opowiada si
wic po stronie zwolennikw epigenezy.
C z tego?
Kolejna rnica pomidzy stanowiskiem Darwina
a
stanowiskiem
Baera
i
Uexklla,
ktre
s
pod tym wzgldem tosame. U Darwina przetrwaj ci
najlepiej
przystosowani
do
aktualnych
warunkw
rodowiska. U Uexklla: jednostki najbardziej przecitne,
ktre najszybciej dostosuj si do ewentualnych zmian.
Przeciwnicy mwi, e w oczach Jakoba rodowisko
pozostaje jednostk statyczn, lecz w tej perspektywie
zarzut wydaje si chybiony.
Streifzge otwiera prba wniknicia w wiat drobnego
zwierzcia. Czyha na swoj ofiar na gaziach krzeww.
Wkrtce wtoczy w siebie ciep krew ofiary, a dwa

XIV

milimetry rozedm si do rozmiarw ziarna grochu.


Zwierz nie ujrzy swojej ofiary: nie ma bowiem oczu.
Jego skra wraliwa jest na wiato i dziki teje
wraliwoci odnajdzie sw drog. Posuy si wchem
dostrojonym do woni kwasu masowego, ktr wydzielaj
gruczoy ssakw. Ssak otrze si o kryjwk i odbierze
z niej pasaera na gap. Pasaer poczuje nagle ciepo
za spraw doskonaego wyczucia temperatury i, sigajc
do zmysu dotyku, odnajdzie moliwie bezwose miejsce:
przebije tkank skrn i rozpocznie krwiopijczy proceder.
Nie dokona go dla smaku krwi. Idzie mu z ca
pewnoci o temperatur, czego dowodz badania
ze sztucznymi bonami i dobranymi do cieczami. Chd
podoa, na ktre spadnie, oznajmi porak i zmusi
do ponownego skoku. Ewentualny sukces nie wry
niczego dobrego: przepojenie krwi, opadnicie na ziemi,
zoenie jaj. Zoenie jaj oznacza mier.
Jeli wierzy Jakobowi, ten krtki yciorys czym
innym wyda si biologowi, a czym innym fizjologowi,
a midzy nimi narodzi si spr. Fizjolog uzna przykrego
gocia za kolejny przedmiot tkwicy w ludzkim wiecie.
Spojrzy na okiem technika, ktry miewa do czynienia
z nieznan dotd maszyn, biolog za, przeciwnie,
dostrzee w nim podmiot. Kleszcz biologa konstruuje swj
wiat i tkwi w jego centrum, a przy tym jest operatorem
przedmiotw, ktre znajd si wewntrz wytworzonej
przeze baki.
Autor stawia proste pytanie.
Czy kleszcz jest maszyn, czy operatorem?
Przedmiotem czy podmiotem?
Fizjolog nieskrpowanie powtrzy: jest maszyn.
Odnajdzie w niej receptory, to jest: narzdy zmysu
oraz efektory, czyli narzdy dziaania. Obie grupy
narzdw wie panel kontrolny w orodkowym ukadzie
nerwowym. Bez ladu operatora, ktry wedug biologa

XV

za panelem tym winien zasi.


Bzdura! wykrzyknie znw przeciwnik. Wszystkie
dziaania kleszcza wynikaj wycznie z odruchw.
Odruchy ukadaj si w acuchy, o ktre oparta zostaje
kada zwierzca maszyna. Na pocztku znajduje si
receptor: przyrzd dostrojony do kwasu masowego
i ciepa. Na kocu za efektor: misie. Komrki, ktre
midzy
nimi
porednicz,
s
ledwie
cznikami
i przekazuj kolejnym elementom ruch. Mamy przed sob
prost maszyn, a nie niezliczon liczb rzekomych
operatorw.
Biolog zarzuci w tym miejscu dalsz sprzeczk
i przemwi gosem Jakoba.
Mamy oto do czynienia z operatorem, ktry pdzi
swe ycie w krgu czynnociowym. Krg ten staje si
koniecznie odzwierciedleniem wspomnianego ju planu
budowy organizmu, ktry warunkuje i dookrela
dostrojenie do bodcw. Plan nie jest jednak struktur
statyczn: zmienia si pod wpywem tego, co postrzegane
i tego, co czynione tak, e bodziec nigdy nie dosiga
dwukrotnie tego samego zwierzcia.

IV
Kleszcz, cho lepy i guchy, komunikuje si
z zewntrzem: postrzega i dziaa. Jego wiat skada si
z przedmiotw, na ktre moe wpywa za spraw swoich
reakcji. Znamiona postrzegane i znamiona czynione:
bodce i efekty. I odpowiednio znaki postrzegania
i dziaania, o ile znamiona nios w danej chwili pewne
znaczenie dla zwierzcia. Zapach kwasu masowego oraz
ciepo to zawsze znamiona postrzegane. Status znaku
uzyskuj wwczas, gdy zwierz skieruje na nie uwag.
Obowizuje jednak cile okrelona kolejno. Pierwszym
znakiem stanie si zapach, drugim ciepo, trzecim za brak
XVI

wosw na powierzchni, ktra speni dwa poprzednie


kryteria.
Jakob w centrum swojej teorii umieszcza podmiot,
a jego rzeczywisto odziera z ludzkiej czasoprzestrzeni.
Zwierzce baki rozpina na ramach czasowych, ktre
opiera na subiektywnych, postrzeganych przez jednostk
momentach.
Ten
sam
zabieg
odnosi
do przestrzeni: podmiot kreli j wedle swojej wasnej
percepcji i wasnego dziaania.
Podstawowe wraenia zmysowe: dwiki, municia
skry, spostrzeenia.
Moment. Jeden pynie za drugim i wraz z kolejnymi
tworzy skupisko. Skupisko kolejnych momentw to czas
postrzegany przez zwierz. Czas zmienia si ze wiata
na wiat, bo kade zwierz przeywa w okrelonym
przedziale odmienn liczb momentw. Momenty staj si
czasowym
odpowiednikiem
podstawowych
wrae
zmysowych.
W wiecie czowieka pojedynczy moment trwa jedn
osiemnast cz sekundy. Osiemnacie w cigu sekundy
muni skry czy si w jednorodny nacisk i nie sposb
odrni jedno od drugiego.
28 grudnia 1895 r., Grand Caf, Bulwar Kapucynw
w Paryu.
We wntrzu panuje mrok. Trzydziecioro picioro
widzw wstrzyma oddech, gdy pierwsze trzaski
kinematografu przeszyj cisz.
Kobiety, mczyni, psy: tum wyleje si z fabryki.
Suknie, fraki, kapelusze: panowie i panie pomostem
wyjd na nabrzee.
St, zastawa i butelki: niemowl w bieli zje
niadanie ze swoimi rodzicami.
Ogrd, rabaty i szlauf: chopiec spata figla
pochonitemu prac ogrodnikowi, ogrodnik spuci mu
manto.

XVII

St, karty, troje krzese: dystyngowani panowie


zagraj w karty ku uciesze lokaja.
Peron, tory, lokomotywa: pocig pospiesznie wtoczy
si na stacj i wywoa popoch widzw zgromadzonych
w salonie.
cznie dziesi filmw braci Lumier w tempie
szesnastu klatek na sekund. Kady sprawia wraenie
nieco
przyspieszonego
wzgldem
rzeczywistoci
w przeciwiestwie do wikszoci filmw realizowanych
obecnie. Dwadziecia cztery klatki na sekund zwalniaj
dzi tempo i zbliaj je do rzeczywistego.
Dowiadczenie kinematografii pozwala na wejcie
w wiaty dwojga zwierzt: bojownika i limaka. Wykonane
w naturze dziaania mona dziki klatkowaniu dowolnie
upakowa w ramach jednej sekundy. Ruchy zbyt szybkie
dla naszego oka przedstawia si za spraw zwolnionego
tempa: w jednej sekundzie upchniemy stosunkowo du
liczb klatek i odtworzymy je w naturalnym dla nas
tempie. Ruch zostanie rozpity i zwolniony, bymy mogli
bez przeszkd go przeledzi. Sposb ten nie przyniesie
poytku w wypadku zjawisk, ktre w naturze trwaj
stosunkowo dugo i wymagaj zabiegu przeciwnego:
uchwyci naley wszystkie chwile procesu, znw upchn
je w jednej sekundzie i odtworzy w odpowiednim dla nas
tempie. Jakob pisze o osiemnastu klatkach na sekund,
lecz z dzisiejszego punktu widzenia naleaoby raczej
wprowadzi liczb dwudziestu czterech klatek.
Metody te powinny uatwi nam wgld w wiaty,
ktre
stay
si
przedmiotem
dwch
osobliwych
eksperymentw.
Bojownik to niewielka, barwna ryba. Stawiamy przed
ni lustro. Nadajemy odbiciu tempo osiemnastu klatek
na sekund: nic. Prawdopodobnie zarzucimy w tym
miejscu badanie, lecz znajdzie si kto, kto wywietli je
w tempie trzydziestu klatek i sprowokuje rybk

XVIII

do
agresywnych
atakw.
Dopiero
przy
wikszej
czstotliwoci bojownik zobaczy swoje odbicie.
Inny otrzyma nastpujcy trening: schwyci pokarm
jedynie wwczas, gdy w zasigu wzroku wirowa bdzie
szary dysk. Po treningu nastpi test, w ktrym pojawi si
dysk z czarno-biaymi sektorami. Pocztkowo krci si
powoli i zowrogo zarazem, jako ostrzeenie przed
pochopn reakcj. Jeli teraz ryba zbliy si do pokarmu,
porazi j prd.
Dysk bdzie wirowa coraz szybciej. Biel zacznie
zlewa si z czerni, czer z biel, a obie pogr si
w szaroci. W pewnym momencie ryba straci sw pewno
i podpynie do pokarmu: gdy dwubarwne sektory nastpi
po sobie w cigu pidziesitej czci sekundy.
Ryba, szybka i zwinna w naszych oczach, nie
przeywa zatem swojego ruchu tak, jak si nam wydaje.
Jeli odtworzymy jej ruch w odpowiednim dla nas tempie,
zwolni w naszych oczach.
Wemy pod uwag przykad przeciwny.
Akwarium z wod. Na wodzie gumowa pika,
na pice limak winniczek. Muszla limaka w ucisku
klamry. Klamra nie krpuje ruchu, lecz nie pozwala
opuci piki.
Pierwsza faza badania: stop limaka dotykamy
laseczk.
Zero reakcji.
W cigu nastpnej sekundy powtarzamy ruch jeden
do trzech razy.
limak zmienia kierunek ruchu. Zawrci, by unikn
przeszkody.
W cigu nastpnej sekundy powtarzamy ruch
przynajmniej cztery razy.
limak wspina si na laseczk. Wyda si nieruchoma.
Przejcie pomidzy ruchem i bezruchem nastpi
gdzie midzy tempem trzech a czterech razy na sekund.

XIX

Skoro dla bojownika ustalilimy tempo pidziesiciu,


mozolny w naszych oczach limak bdzie w swym wiecie
dziaa znacznie szybciej ni sdzimy.

V
askawy
Czytelnik,
ktry
przetrwa
lektur
poprzednich rozwaa, zasuguje na szereg wyjanie.
Pozna ju nieco osob Autora Pasay i pewn liczb
mniej
uytecznych
faktw,
lecz
prawdopodobnie
towarzysz mu pewne wtpliwoci co do kwestii
tumaczenia poszczeglnych poj.
Na pierwszej stronie wydania z roku 1934, powyej
tytuu,
wydawca
umieci
dwuczonowy
napis.
Verstndliche Wissenschaft, to jest: Zrozumiaa Nauka
(Uexkll & Kriszat, Streifzge durch die Umwelten von
Tieren und Menschen. Ein Bilderbuch unsichtbarer Welten.
1934).
Pasae byy dwudziestym pierwszym tomem,
wydrukowanym przez wydawnictwo Juliusa Springera w
ramach teje serii. Serii znamienitej, skoro tom pierwszy w
roku 1927 nalea do Karla von Frischa i jego,
wspomnianego powyej w przypisach, Aus dem Leben
der Bienen, czyli Z ycia pszcz.
Poniej nazwy serii oraz tytuu widnieje podtytu. Ein
Bilderbuch
unsichtbarer
Welten,
to
jest:
Ksika
z obrazkami niewidzialnych wiatw.
Jaki jest wic zamys autorw i wydawcy wwczas,
w
1934
roku,
kiedy
pi
tysicy
egzemplarzy
z pidziesicioma dziewicioma barwnymi ilustracjami,
wchodzi na rynek czytelniczy?
Nauka zawarta w Pasaach przedstawiona
zostaje w sposb zrozumiay dla czytelnika, ktry
niekoniecznie zaopatrzony jest w specjalistyczne narzdzia
filozofii, biologii, etologii czy jakiejkolwiek innej dziedziny
XX

nauki.
Jest
to
czytelnik
ciekawy
wiata.
Nie samodzielny naukowiec, nie doktorant, nawet nie
student. Ktokolwiek, kto postanawia zapozna si z treci
ksiki, wadajcy przy tym jzykiem niemieckim.
Ksika zawiera ilustracje niewidzialnych wiatw.
Jeli
trafnie
scharakteryzowalimy
potencjalnego
czytelnika, to prawdopodobnie ilustracje maj suy
przynajmniej dwm celom. Po pierwsze, by ten mg
atwiej wyobrazi sobie, jak wygldaj owe niewidzialne
wiaty, stwarzane przez ludzkie i zwierzce podmioty. Po
drugie, by opisy zjawisk, na podstawie ktrych nadano
posta wiatom cudzym, byy bardziej zrozumiae; wszak
wiadomo, e czowiek z natury najchtniej polega
na
zmyle
wzroku
i
przychylniej
spojrzy
na tekst wzbogacony obrazkami.
Uexkll opowiada, Kriszat opowieci przeobraa
w
obraz.
Pierwszy
sam
siebie
zmusza
do moliwie zrozumiaego przedstawienia eksperymentw
i obserwacji, bd co bd naukowych, Kriszat
odzwierciedla te przedstawienia, i tak wzajemnie ustalaj
ostateczn wizj, ktr przekazuj czytelnikowi.
Jak ju ustalilimy, czytelnik winien wada jzykiem
niemieckim, przynajmniej w stopniu, ktry bez przeszkd
pozwoli na zapoznanie si z tekstem Streifzge durch die
Umwelten von Tieren und Menschen. Streifzge oznacza
dosownie wdrwk, przechadzk, durch za
tumaczy wypada jako przez. Dosownie naleaoby
wic tytu przetumaczy jako Wdrwki przez wiaty
zwierzt i ludzi. Jednak Streifzge to rwnie przejcia,
przegldy, najazdy, dygresje.
Internetowe wydanie Sownika Jzyka Polskiego
PWN przejcie midzy budynkami i sklepami (WN PWN
SA, 1997-2014) nazywa pasaem. Wielki Sownik Jzyka
Polskiego, rwnie w wydaniu internetowym, dodaje:
ktre zwykle ma przeszklony dach (Instytut Jzyka

XXI

Polskiego PAN, 2009). Sownik PWN wskazuje dodatkowo


m. in. na dwoje innych znacze: 3. duga jazda kamery,
ktrej obiektyw porusza si rwnolegle lub ukonie do
filmowanych
obiektw
4. szybkie
nastpstwo
dwikw (WN PWN SA, 1997-2014). Pasa jest zatem
rozwizaniem architektonicznym, ktre dzieli przestrze
na wntrze i zewntrze; jego konstrukcja pozwala przy
tym na podejrzenie wiata wntrza przez szklan powok
dzielc przestrze na dwoje. Do pasau mona wic, za
porednictwem zmysu wzroku, wnikn, pozostajc
jednoczenie w sferze zewntrznej, a z drugiej strony
mona znajdowa si te fizycznie wewntrz niego i w ten
sposb obserwowa panujcy w nim stan rzeczy. Pasa to
take rozwizanie kinematograficzne, a te nie s obce
Autorom ksiki, jak widzielimy w rozdziale 3. Pasa to
rozwizanie muzyczne, ktre rwnie wczone zostaj
w szereg przejaww funkcjonowania podmiotw w ich
wiatach.
Std
Pasae,
a
nie
Przechadzki
czy Wdrwki. Pasae, jak si wydaje, oddaj zamys
Autorw i jednoczenie buduj tytu bardziej atrakcyjny
dla czytelnika tumaczenia polskojzycznego.
Jeli pasae, to moe, zgodnie z oryginaem,
naleaoby
napisa
pasae
przez,
zgodnie
z oryginalnym durch? Bardzo moliwe. Jednak pasae ku
z jednej strony kieruj uwag na wiaty obce, a z drugiej
lepiej komponuj si z pozostaymi elementami tytuu.
Dalej: Umwelten. W tytule przetumaczone jako
wiaty, w dalszych czciach tekstu tumaczone s jako
wiaty-wok. Dlaczego?
Czytelnik
niemieckojzyczny,
niezaznajomiony
jeszcze przecie z teori Autora, odbierze Umwelten jako
rodowisko ycia czowieka czy zwierzcia; miejsce,
w ktrym czowiek czy zwierz yje. Dopiero wraz
z lektur ksiki zrozumie, e pojciu nadane zostaje

XXII

znaczenie nieco inne ni to przyjte powszechnie: idzie


o wiat, stwarzany przez organizm za spraw narzdzi
postrzegania i narzdzi dziaania, w ktre organizm
zostaje
wyposaony.
Z
perspektywy
tumaczenia
polskojzycznego, Umwelten w tytule nijak nie mona
przetumaczy jako rodowiska, poniewa cakowicie
straci si wwczas budow morfologiczn wyrazu
kluczowego dla caej teorii. Um oznacza wok, Welten
oznacza wiaty. Tytu niniejszego tumaczenia z jednej
strony nawizuje do dysonansu, jakiego midzy tym, jak
odczyta wyraz Umwelten, a tym, jak odczytanie to zmienia
si
w
trakcie
lektury,
dowiadcza
czytelnik
niemieckojzyczny (wiaty w tytule vs. wiaty-wok
w tekcie). Z drugiej strony natomiast takie rozwizanie
pozwala na oddanie, ju na wstpie, etymologii sowa
i zaznaczenie zwizku, ktry mimo dysonansu, czy
Umwelten w tytule oraz Umwelten w tekcie oryginalnym.
Warto w tym miejscu uzmysowi sobie to, e kiedy
czytelnik w 1934 roku siga po Pasae rozumia
Umwelt wanie tak: zrazu jako rodowisko, po chwili jako
wiat stwarzany przez podmiot. Mg ju co prawda zna
Sein und Zeit Martina Heideggera z 1927 r., ktre wyzyskao
pojcia Umweltu i Dasein, lecz Uexkll z pewnoci nie
sugerowa podobnych odwoa. Zarwno pojcie Umweltu,
jak i Dasein uyte zostao przez Uexklla po raz pierwszy
najpniej w roku 1909, wraz z wydaniem Umwelt
und Innenwelt der Tiere (Uexkll, Umwelt und Innenwelt
der Tiere, 1909), i od pocztku byy to pojcia waciwe
funkcjonowaniu tak zwierzt, jak i ludzi, bez rnic, ktre
Heidegger wprowadza w swych dzieach. Wychodzenie
poza wasny Umwelt i rozwaanie wasnego Dasein,
z ktrych oba prowadzi miayby do rozdwiku midzy
czowiekiem a zwierzciem nie ma prawa bytu
w propozycji Uexklla.
Niniejsze tumaczenie zarzuca wic wszelkie prby

XXIII

odwoa do polskojzycznych tumacze dzie Martina


Heideggera
i
prbuje
raczej
spojrze
na
tekst
z perspektywy: 1. Autora/Autorw; 2. wczesnego,
potencjalnego odbiorcy wydania 1.; 3. Czytelnika
wadajcego jzykiem polskim, ktry chciaby wnikn
w obie poprzednie perspektywy.
Umwelt zostaje zatem przetumaczony jako wiatwok podmiotu i wystarczajco wiele zostao ju w tej
kwestii
powiedziane.
Pojciem
komplementarnym
do Umweltu jest Umgebung, to, co otacza wiat-wok.
Ponownie, w nawizaniu do budowy morfologicznej,
stwierdzi naley, e um oznacza wok, Gebung oznacza
to, co dane od geben-dawa. Umgebung, otoczenie,
rodowisko
dla
niemieckojzycznego
czytelnika,
przetumaczone zostaje jako otoczenie.
Szereg poj wprowadzonych w teorii Autora nie
znajduje dosownego tumaczenia na jzyk polski. S to
wczesne neologizmy, stworzone na potrzeb rozwaa
teoretycznych. W ich wypadku wersje oryginalne
umieszczone zostay w Komentarzach do tekstu.

VI
Wci niewyjanione pozostaj dwie kwestie:
przyczyny i celu, dla ktrych tumaczenie zostaje wydane.
Dziea Jakoba von Uexklla przetumaczone zostay
na kilka jzykw, z czego Streifzge ukazao si w wersji
anglo-,
francusko-,
portugalskooraz
holenderskojzycznej.
Teori Autora przywouj dziea z rnych dziedzin
nauki,
m.
in.
psychologii,
biologii,
filozofii
(fenomenologii).
adnej z tych dwch przyczyn nie mona jednak
uzna za wystarczajc. Wskazuj one wprawdzie,
e pewna grupa osb powicia uwag pewnej teorii,
XXIV

lecz samo zainteresowanie nie wiadczy o jej wadze.


Liczba jzykw, w ktrych wydano Pasae nie jest
w perspektywie osiganych dzi wynikw zbyt imponujca.
Niniejsze tumaczenie nie aspiruje do przekonania
Czytelnika o doniosoci teorii Jakoba von Uexklla. Jak
zarysowano powyej, nie byo to zamysem samego
oryginau.
To ksika napisana w sposb klarowny, ktrej
zawioci zrzuci naley na karb kopotw tumacza
i konstrukcji zda: czsto dugich i zagmatwanych,
trudnych do przetumaczenia w tej formie na jzyk polski
z zachowaniem oryginalnego znaczenia i wdziku.
To ksika wydana w serii Zrozumiaa Nauka.
Ksika z obrazkami.
To ksika, w ktrej pierwszym wydaniu nie zawarto
adnych wstpw, opracowa, objanie prcz tych, ktre
od pierwszej strony ujto w niniejszym tumaczeniu.
Lecz zrozumienie, o co waciwie idzie Autorowi,
bynajmniej nie jest atwe. Wprowadzone pojcia sprawiaj,
e niektre fragmenty trzeba by przeledzi kilkakrotnie,
jeli chciaoby si upewni, czym jest znami, a czym
znak; czym jest krg czynnociowy; i wreszcie jaka
relacja wywizuje si pomidzy podmiotem a jego
wiatem-wok za spraw postrzegania i dziaania. Te
trudnoci prawdopodobnie towarzyszyy te czytelnikom,
ktrzy jeszcze w latach 30. ubiegego wieku postanowili
sign po wydanie pierwsze.
Mimo
to,
wraenie
zawioci
zanika
wraz
z zagbianiem si w lektur. Czytelnik przemierza wiaty
zwierzt i ludzi czsto samego Autora i, kiedy opanuje
podstawy sztuki wizualizacji cudzych wiatw-wok, sam
coraz sprawniej wnika w te wiaty.
Podobne wnikanie mona by sprowadzi do rozrywki
czysto intelektualnej. Moe i nawet nie rozrywki, lecz
czasochonnego i niekoniecznie, na pierwszy rzut oka,

XXV

poytecznego wiczenia.
A przecie kady z nas, we wszystkich rodzajach
instytucji owiatowych, w jakich mia szans spdzi
pierwsze kilkanacie lat ycia, przyswoi t umiejtno.
W rnym zakresie i niemal zawsze w odniesieniu
do innych ludzi. Dowiedzia si, e niezalenie od koloru
skry,
jzyka,
uwarunkowa
kulturowych
czy wiatopogldu, drugi czowiek przejawia podobne
zdolnoci poznawcze, jak on sam. Otrzyma pewne
narzdzia, za pomoc ktrych moe zrozumie motywy
cudzego dziaania, postawi si w czyjej sytuacji; tak jak
chociaby Autor, ktry irytacj ekspedientki zrzuca
na
karb
niedostrzeenia
banknotu
lecego
na kontuarze.
Jednoczenie edukacja (przed)szkolna nie zaopatruje
nas w narzdzia, ktre pozwoliyby na wniknicie w wiaty
otaczajcych nas zwierzt. Jako dzieci czsto z natury
przejawiamy podobne umiejtnoci i nawizujemy z psem,
kur, krukiem czy wink relacje, ktrych nigdy pniej
nie powtarzamy w stosunku do adnego zwierzcia.
Tracimy gdzie zdolno do dostrojenia si do jego wiata,
pochonici przez swj wasny wiat-wok. Nie mamy ju
tak wiele lub wcale czasu na jego obserwacj, a utrat
wspomnianej zdolnoci uznajemy za kolejny przejaw
dojrzaoci czy dorosoci i wyjcia z opisanych w
Pasaach wiatw magicznych.
By moe tak rzeczywicie jest. Istnieje jednak cie
szansy na to, e koncentracja wycznie na wasnym
wiecie-wok i, ewentualnie, wiatach-wok innych
ludzi,
upoledza
nasze
umiejtnoci
w
zakresie
wchodzenia w wiaty-wok zwierzt.
To nic zego. Ani dobrego. Wartociowanie takiego
stanu rzeczy nie powinno mie miejsca, ale zdanie sobie
z niego sprawy moe kademu z nas przynie osobiste
korzyci. Zrozumienie, dlaczego mucha tak irytujco kry

XXVI

wok yrandola, e limak wcale si nie limaczy,


dlaczego ekspedientka da kolejnej zapaty. Z jednej
strony oszczdzi nam to wielu nerww, a z drugiej
usprawni nasz umiejtno wnikania w cudze wiaty.
Kiedy kot pod naszym oknem bdzie, godny, miaucza,
moe przyjmiemy jego perspektyw i postanowimy go
dokarmi, a gdy uderzymy autem zajca, zabierzemy go
do weterynarza.
Albo i nie. Jedno jest jednak pewne zapoznanie si
z treci Pasay moe do pewnego stopnia pozytywnie
wpyn na codzienne ycie Czytelnika oraz poprzez
relacje, jakie nawizuje tak z ludmi, jak i zwierztami
w swoim otoczeniu na codzienne ycie innych istot. To
prawdopodobnie
jedno
z
lepszych
uzasadnie
dla przeczytania jakiejkolwiek ksiki.

VII
Brak w niniejszym wydaniu opracowa i przedmw,
by pozostawi Czytelnikowi szans wejcia w rol kogo,
kto pierwszy raz, ze swoimi wasnymi dowiadczeniami,
ale nieskaony uprzednim opracowaniem teorii, siga
po t ksik. Z tego wzgldu cao rozwaa mniej lub
bardziej zwizanych z lektur zawarta zostaa w Posowiu.
Rzeczy interesuj podmiot o tyle, o ile mog by dla
uyteczne. To gwny wniosek, jaki dla Tumacza pynie
z lektury Pasay.... Kady wic czytelnik, w zalenoci
od owych dowiadcze wasnych, wyniesie z niej co
innego. Kto odniesie j do praw zwierzt, kto inny
zaprzgnie j do bada z pogranicza etologii i filozofii.
Dopty, dopki teoria jakkolwiek wpynie na czyj
dziaalno, dzieo Autora nie pozostanie zupenie
zapomniane. Znajomo zamysu wydania pierwszego
winna zapobiec wtaczaniu Autora w ramy wasnego
wiata-wok.
XXVII

Odwoania

Agamben, G. (2003). The Open: Man and Animal. (K. Attel,


Trans.) Stanford: Stanford University Press.
Instytut Jzyka Polskiego PAN. (2009, September 14).
Wielki Sownik Jzyka Polskiego: pasa 1. miejsce. Retrieved
January 1, 2016, from Wielki Sownik Jzyka Polskiego:
http://wsjp.pl/index.php?id_hasla=1553&id_znaczenia=443647&
l=9&ind=0
Patel, A. D., Iversen, J. R., Bregman, M. R., & Schulz, I.
(2009). Experimental Evidence for Synchronization to a Musical
Beat in a Nonhuman Animal. Current Biology, 19, 827-830.
Roe, S. A. (1981). Matter, life and generation. Cambridge
University Press.
Sagan, D. (2010). Introduction. In J. v. Uexkll, A Foray into
the Worlds of Animals and Humans: with A Theory of Meaning (J.
O'Neil, Trans.). University of Minnesota Press.
Uexkll, J. v. (1909). Umwelt und Innenwelt der Tiere.
Berlin: Verlag von julius Springer.
Uexkll, J. v. (1943, January 21). Darwins verschulden!
Deutsche Allgemeine Zeitung, p. 1.
Uexkll, J. v., & Kriszat, G. (1934). Streifzge durch die
Umwelten von Tieren und Menschen. Ein Bilderbuch
unsichtbarer Welten. Berlin: Verlag von Julius Springer.
WN PWN SA. (1997-2014). Sownik Jzyka Polskiego:
pasa. Retrieved January 1, 2016, from Sownik Jzyka Polskiego:
http://sjp.pwn.pl/sjp/pasaz;2570822.html

XXVIII

You might also like