Professional Documents
Culture Documents
Naoczny
wiadek
OSOBY:
Sydney Green - gwna podejrzana o zabjstwo ma; jej ycie
zaley od wyjawienia jego tajemnic, istnienia ktrych nawet nie
podejrzewa.
Collin Cash - odzyskawszy wzrok po przeszczepie, staje si
naocznym wiadkiem zabjstwa.
Doug Green - sprawia wicej kopotw po mierci ni za ycia.
Kelly Cook - ssiadka i jedyna przyjacika Sydney; wydaje si,
e tylko ona wierzy w jej niewinno.
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
PROLOG
- Niech si pan pospieszy, doktorze Darber - powiedzia z
wysikiem Collin Cash. - Usumy wreszcie te bandae. Chc jak
najszybciej odzyska wzrok.
Mia ju do ciemnej, przesyconej zapachem lekarstw sali.
Ostatnio denerwowao go nawet echo wasnego oddechu, odbijajce
si od cian pustego pokoju.
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
kbkiem nerww.
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
e rogwki si przyjm. - Dotkn czoa Collina zimnymi palcami. Przez kilka tygodni paskie oczy mog by przekrwione i
podpuchnite, ale potem wszystko wrci do normy.
Zniecierpliwiony Collin wzruszy ramionami. Wszystko mu
jedno, jak bdzie wyglda. Wane, eby mg to zobaczy.
- W porzdku! - powiedzia w kocu Darber. - A teraz niech pan
otworzy oczy.
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
- Panie Cash, czy pan mnie syszy? Jak si pan czuje? Collin
powoli odzyskiwa przytomno. Ciyy mu koczyny, bolay
powieki i gowa.
- Co si stao? Gdzie jestem? - wyszepta z trudem.
- Zemdla pan.
- Co? - Bezskutecznie sprbowa usi na ku. Nagle
zobaczy nad sob twarz. To doktor Darber. Siwe wosy, zdrowa,
opalona skra, zmarszczki wok oczu i wydatny nos. Wielki Boe!
Nareszcie znw widzi!
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
ROZDZIA PIERWSZY
- Nie zabiam swojego ma, sierancie.
Sydney Green stara z czoa kropelki potu, bezskutecznie
usiujc wymaza z pamici obraz Douga, lecego twarz w kauy
krwi. Cho od jego mierci miny ju dwa tygodnie, nie moga
uwolni si od wspomnie i strachu, jaki wtedy poczua. Beznamitny
wyraz twarzy detektywa odbiera jej resztki i tak kruchej pewnoci
siebie.
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
- wietnie gra pani niewinn, pani Green, ale ja pani nie wierz.
Jego surowy wzrok i zimny ton gosu sprawiy, e zadraa.
- Powiedziaa pani, e wrcia do domu okoo jedenastej
wieczorem i natychmiast odnalaza ma, ale nie zeznaa pani tego od
razu. Nie znaleziono take adnych innych odciskw palcw, jak
tylko odciski pani i jej ma.
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
- Sierancie, zawodowo zajmuj si fotografowaniem dzieci odpara mikko, jakby ten fakt mia j oczyci z wszelkich podejrze.
- Nie jestem morderczyni. Nie miaam adnego powodu, by zabi
Douga. Kochaam go. -Wstaa, gotowa do wyjcia. - A jeli bdzie
pan mnie drczy, wezm adwokata. - dodaa z determinacj.
Nie wyglda na przekonanego.
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
- Co?!
- Chce mi pani wmwi, e o tym nie wiedziaa?
Jego sowa zadaway jej niemal fizyczny bl. Potrzsna gow.
zy, ktre zebray si w kcikach jej oczu, potoczyy si po
policzkach.
- To nieprawda. Staralimy si o dziecko. Doug pragn go tak
samo jak ja. Zawsze to powtarza.
- Niestety, pani Green - odpar Raeburn. - Czytaem raport z
sekcji zwok. Nie mg mie dzieci.
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
14
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
przemoczonych sandaach.
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
sygnet... Posta z cienia staje tu przy nim. Przez otwarte drzwi wpada
z korytarza cienka smuga wiata. Nie moe ju oddycha. Zapada w
ciemno i bl... Drzwi zamykaj si. Przymyka oczy.
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
18
ROZDZIA DRUGI
- Jezu... - Collin zatrzyma si na poboczu dokadnie w chwili,
kiedy samochd Sydney wpad do wody.
Chwyci telefon i pospiesznie wybra numer policji. Rce mu si
trzsy. Nie byo chwili do stracenia. Odpi pas, wyrzuci zawarto
kieszeni na fotel i szarpn drzwi, gotw natychmiast biec do Sydney.
Wanie wtedy uzyska poczenie.
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
19
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
21
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
22
s
u
lo
- Czy nie widzia pan w pobliu jakiego innego samochodu? dopytywa si policjant. -I moe domyla si pan, dlaczego jechaa tak
szybko?
a
d
n
a
c
s
- Dobrze si stao, e jecha pan za ni - skomentowa Raeburn. Miaa chyba szczliwy dzie.
Collin spojrza na niego, uderzony ironicznym tonem ostatniej
uwagi.
- Wprawdzie to nie ja miaem wypadek, ale to chyba take mj
szczliwy dzie. Udao mi si nie uton - rzuci cierpko.
Raeburn wzruszy ramionami.
- Miaem na myli szczliwy zbieg okolicznoci, e pan wanie
nadjecha.
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
24
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
25
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
28
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
29
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
30
s
u
lo
- Dziki Bogu, ju jest po wszystkim, a tobie nic si nie stao. Kelly pogadzia j po ramieniu. - To najwaniejsze. Pielgniarka
powiedziaa, e pozwol ci dzisiaj wrci do domu.
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
- Wiem, lecz po tym, co si wydarzyo, musz si czym zaj westchna. - Zadzwoni tylko do Marli i zapytam, czy nie moe
przyj dzisiaj troch pniej. Mam nadziej, e praca pomoe mi
zapomnie o wypadku.
32
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
- Tak mi przykro... - Marla ze wspczuciem pokrcia gow. Gdybym moga co dla ciebie zrobi...
- Owszem. Pozwl mi sfotografowa twoj liczn creczk. Sydney artobliwie poaskotaa Beth.
- Dziki, e zgodzia si powici nam dzisiaj czas powiedziaa Marla, kiedy Sydney przygotowaa owietlenie. - Na
35
s
u
lo
- Bya cudowna, kochanie - pochwalia j, kiedy skoczyy. Jeste jedn z moich ulubionych modelek.
Beth z caej siy obja j w pasie.
- Kocham ci! - zawoaa.
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
- Tak. Klub Zdrowia i Rekreacji. - Marla zmarszczya brwi. Chyba wiesz, e do niego nalea.
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
stert rachunkw.
- Chcemy wprowadzi na rynek nowy rodek odchudzajcy zawiesi gos. - Niestety, brakuje nam czci dokumentw
przygotowywanych przez Douga, a dotyczcych porozumienia
patentowego.
39
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
sukces i na pewno niczego przed tob nie zataj - zapewnia. Odezw si, jeli tylko na co trafi.
a
d
n
a
c
s
41
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
42
ROZDZIA TRZECI
Collin zachowywa kamienny spokj przez cay czas rozmowy,
jak Sydney prowadzia przez telefon. Chocia ciszya gos, sysza
niemal kade sowo. Przypuszczenie, e mier Douga miaa zwizek
z jego prac mogo okaza si trafne. Przeledzi dzi mnstwo
artykuw prasowych opisujcych dziaalno Douga. Wynikao z
nich, e osiga krociowe zyski. A e due pienidze oznaczaj czsto
jeszcze wiksze kopoty.
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
e przychodzio mu to z trudem.
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
45
s
u
lo
- Przeciwnie, panie Cash. To pan powie mi, skd zna Douga wycedzia przez zby.
a
d
n
a
c
s
46
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
49
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
Jej wspomnienie byo tak realne, e nieomal czu jej zapach. Owin
rcznik wok bioder i wrci do sypialni. Z pewnoci stylowy
apartament znalazby uznanie w jej oczach. Wielkie oe z
a
d
n
a
c
s
52
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
- Hm, moe.
Zastanowia si, dlaczego kamie. Zauwaya, e nie patrzy jej w
oczy i celowo mwi oglnikami.
- Tak naprawd, nigdy nie spotkaem go osobicie, ale robiem
interesy z jedn z jego spek... - Collin zawiesi gos, a po chwili
zmieni temat. - Powiedziaa pani, e musi pracowa dzi po poudniu.
Czy zawsze pracuje pani w niedziele?
- Nie, ale dzisiaj s w miecie targi rzemiosa artystycznego.
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
- ycz sobie pastwo deser? A moe jeszcze troch kawy? gos kelnera zburzy kruchy nastrj.
a
d
n
a
c
s
- Sydney?
- Tak?
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
transplantacj.
58
ROZDZIA CZWARTY
JEJ TWARZ w jednej chwili staa si biaa jak kreda. Collin
decydowa si jednak mwi dalej.
- Wiem, e to dla pani szok, ale to prawda. Otrzymaem rogwki
pani ma... - przerwa na chwil, po czym spokojnie mwi dalej. Przepraszam pani, e mwi o tym wszystkim od razu, ale
chciabym, eby pani zrozumiaa i przyja moj wdziczno.
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
- Ciesz si - odetchna. - Naprawd ycz panu jak najlepiej. Wstaa, zamierzajc si poegna. - Prosz, niech pan nigdy nie myli,
e jest mi co winien. Jest mi atwiej, gdy wiem, e tragiczna mier
Douga przyniosa co dobrego.
Sucha jej ze cinitym gardem. Ile musiaa przej przez
ostatnie tygodnie. Chcia wzi j w ramiona i mocno przytuli, nie
odway si jednak na taki gest. Wiedzia, e Sydney potrzebuje teraz
czasu, by uporzdkowa swoje ycie. Postara si zreszt jej w tym
s
u
lo
pomc. Musi tylko panowa nad sob. I nie pozwoli jej odej.
- Wic pracuje pani dzi po poudniu?
a
d
n
a
c
s
Zawahaa si.
62
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
63
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
64
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
65
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
66
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
Umiechn si nieznacznie.
67
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
68
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
69
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
- Za chwil zaczn si wystpy dzieci - odezwaa si Sydney. Musz zrobi par zdj. Moe pokrcisz si troch i obejrzysz inne
stoiska? - zaproponowaa.
Skin gow.
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
74
ROZDZIA PITY
- KIM PAN JEST?- wykrztusia.
- Niech pani wejdzie - odpar zaskakujco spokojnie. - Czekaem
na pani.
- Czego pan chce? - zapytaa, prbujc opanowa drenie gosu.
Zacisna do na kluczach. Gorczkowo prbowaa
przypomnie sobie podstawowe zasady samoobrony, ktrych
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
75
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
- I prosz odoy bro, zanim zrobi pan komu krzywd dorzuci Collin.
- Niech mi pan nie mwi, co mam robi!
Spade nie panowa ju nad swoim gniewem. Jego donie trzsy
si tak bardzo, e Sydney obawiaa si, e pistolet sam wystrzeli.
77
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
- To nie moja wina. To wszystko przez jej nieuczciwego ma wydusi wreszcie i spojrza na Sydney z nienawici.
- Policja z pewnoci uzna, e miae wany powd, eby zabi
ma pani Green - cign spokojnie Collin. - W dodatku pomyli, e
wrcie, eby przeszuka komputer Douga i zatrze lady. A take,
eby zabi pani Green.
79
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
- Ten mczyzna wama si do jej domu i grozi pistoletem pospieszy z wyjanieniami Collin.
- To pan wycign pani Green z wraku samochodu, prawda? wrci spojrzeniem do Collina.
- Tak.
Sierant podnis brwi i umiechn si zjadliwie.
- Mylaem, e si nie znacie.
Collin zrozumia aluzj, ale postanowi nie da si
sprowokowa.
80
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
82
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
83
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
- A co z zapewnieniem bezpieczestwa pani Green? - zagadn. Chyba pan nie wierzy, e sama poprzecinaa przewody hamulcowe w
swoim samochodzie.
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
85
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
86
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
- Nie odejd std - odrzek - dopki nie upewni si, e nic ci nie
grozi.
87
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
Wzruszya ramionami.
89
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
90
ROZDZIA SZSTY
DOBRY BOE, niewiele brakowao, a rzuciaby si na niego.
Sydney opara si plecami o drzwi i odetchna gboko. Z trudem
powstrzymaa si, eby ich nie otworzy i nie zawoa Collina. Tak
bardzo chciaa, by zosta...
Zaryglowaa drzwi, po czym niepewnym krokiem wrcia do
pokoju. Collin uprztn wikszo rzeczy, ale na pododze zostao
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
- Niezupenie - Collin odchyli gow do tyu i przymkn oczy. Pamitasz informacj, ktr przekazae mi, gdy opuciem szpital?
- O dawcy?
94
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
- Jak to?
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
99
ROZDZIA SIDMY
POCZU W PIERSIACH BL, kiedy gryzcy dym wypeni
mu puca. Ogie trawi tapety, antyczne meble, byskawicznie
pochon mulinowe firanki. Nie mia chwili do stracenia, jeli chcia
wydosta si std ywy.
Podbieg do ka. Tu pomienie jeszcze nie dotary. cign z
poduszki poszewk i osoni ni twarz. Reszt ciaa okry narzut.
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
102
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
105
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
creczk, a potem znw usiada na schodkach z ma na kolanach. Zrobiabym dla niej wszystko. Zrozumiesz mnie, kiedy sama
a
d
n
a
c
s
zostaniesz matk.
107
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
- MIA PAN SZCZCIE, naprawd due szczcie powiedzia nazajutrz rano doktor Cramer, kiedy zbada oczy Collina. Dym podrani wprawdzie spojwki, ale nie uszkodzi rogwek. No i
widz - przesun po nim spojrzeniem - e unikn pan
powaniejszych oparze.
108
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
Martwiem si jednak tylko o swj wzrok. Poza tym nic mi nie dolega
- zapewni. - Jestem w doskonaej formie i szczerze mwic, marz
jedynie o tym, eby wyj
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
- W stu procentach - mrugn do niej i przysun si bliej. Zobacz, nie mam adnych powanych obrae. Skoczyo si na paru
zadrapaniach.
Sydney zarumienia si. Ulega jednak pokusie i spojrzaa na
jego nag pier, pokryt ciemnym, mskim zarostem. Skoro j o to
110
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
Zawaha si, czy powiedzie jej prawd. Siedziaa przy nim, taka
bezbronna, zagubiona i tak niewiarygodnie pocigajca. Niemoliwe,
by bya zdolna popeni morderstwo.
- Jeszcze nie wiem, co zrobi - unikn konkretnej odpowiedzi.
- Ja rwnie chciabym pozna paskie plany, panie Cash usysza nagle.
W drzwiach sta Raeburn.
111
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
114
ROZDZIA SMY
Sydney a zadraa z oburzenia. Doskonale rozumiaa, do czego
zmierza Raeburn.
- Skd pan ma pewno, e uyto materiaw fotograficznych? zapyta Collin nieswoim gosem.
- Dowdca stray znalaz szmat nasczon acetonem i
zwglon puszk po wywoywaczu - objani go z wyszoci
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
- Sam chciabym to wiedzie. - Raeburn wzruszy ramionami. Ciekawe jednak, e ogie podoono wanie w paskim pokoju,
panie Cash. Czyby ju mia pan tu wrogw? - nie mg podarowa
sobie tej odrobiny zoliwoci. - Potrafi pan mi to jako logicznie
wyjani?
- Przecie to pan prowadzi dochodzenie. Raeburn umiechn
si.
- Niech pan si zastanowi, Cash. Przyjecha pan tutaj na urlop.
Zaprzyjani si z pani Green, podejrzan zreszt o zabjstwo, i zaraz
kto zasadzi si na paskie ycie. Nie dziwi pana taki zbieg
115
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
116
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
sprawiedliwo?
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
121
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
123
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
Obrci si gwatownie.
124
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
Pokrcia gow.
- Davenportowie to mili ludzie. Ten dom od pokole nalea do
ich rodziny. Ostatnio wydali mnstwo pienidzy na odnowienie
oryginalnych gzymsw i zabytkowych elementw wystroju westchna ciko. - Teraz s zrujnowani. Nie mam pojcia, kto
mgby zrobi co takiego.
Moe zrobili to sami, eby otrzyma pienidze z ubezpieczenia,
pomyla Collin. Moliwe, e zacignli kredyt i znaleli si w
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
126
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
127
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
128
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
129
ROZDZIA DZIEWITY
Sydney zatracia si w jego ramionach. Kiedy uj rk jej
podbrdek, rozchylia usta, gotowa do pocaunku. Chciaa tego.
Pragna poczu ciepo jego skry, ar jego namitnoci. Pocztkowo
dotyka j delikatnie i czule, potem coraz mielej, z coraz wiksz
pasj. Przesun mikko wargami po jej ustach, rozchyli je
zachcajco, a potem pocaowa mocno, gboko, przyciskajc jej
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
131
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
troch w szpitalu.
134
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
135
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
138
- Liczyam si z tym, e Doug pakuje si w jak afer przyznaa w kocu tak cicho, ze musia prawie przycisn ucho do jej
ust, by sysze cokolwiek. - Podejrzewaam take, e za jego
wyjazdami subowymi kryje si inna kobieta...
Collin westchn i skrzywi si z niesmakiem.
- Znajdowaam w jego kieszeniach rne rzeczy... -Sydney
staraa si zachowa obojtny ton, ale i tak nie bya w stanie ukry
rozalenia - chusteczk pachnc obcymi perfumami, rachunki z
s
u
lo
moteli, kwit na prezent kupiony nie dla mnie... Ale nie miaam pojcia
o jego aresztowaniu.
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
141
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
142
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
143
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
- Mam ju do szpitali. Ale nie martw si - uspokoi j. Wystarczy, e si wypi, a na pewno wrc do formy.
Chcia wzi j w ramiona, pocieszy, przywrci blask
zmczonemu spojrzeniu. Zamiast tego sign po ksik
telefoniczn.
144
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
145
ROZDZIA DZIESITY
Collin obudzi si wczenie rano. Wsta, przecign si i
rozprostowa obolae koczyny. Wczoraj spodziewa si kopotw z
zaniciem, ale okazao si, e zmczony nadmiarem wrae usn
natychmiast, jak tylko przyoy gow do poduszki. Westchn
ciko. Czekao go dzisiaj sporo pracy, postanowi bowiem rozwiza
kilka zagadek z ycia Douga Greena.
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
146
Doug Green. Powoli zaczyna mie dosy tego faceta. Szybko zdj
poyczone spodnie, zrzuci reszt ubrania i wszed pod prysznic.
Po wyjciu z azienki zabra si do dalszego analizowania
poczyna Greena. Ciekawe, czy Raeburn wiedzia o jego romansach?
Jeli tak, doskonale rozumia, dlaczego sierant nie dopuszcza do
siebie myli o innych sprawcach. W takich okolicznociach sam
podejrzewaby on zamordowanego. Prawdopodobnie do
postawienia Sydney w stan oskarenia brakuje mu jedynie broni, z
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
147
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
- A co z McKenzie'm?
- Jego ona wycigna go z aresztu za kaucj dwa dni temu i
przysiga, e w dniu poaru by z ni w domu przez cay czas.
- Niewykluczone, e go kryje - Collin nie dawa za wygran. -I
myl, e lepiej bdzie, jeeli upewni si pan, czy ten facet nie krci
si zbyt blisko pani Green.
- Pilnuj tego. A teraz, Cash, niech pan mi powie, co jeszcze pan
przede mn ukrywa?
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
149
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
wdziku. Mimo to Sydney nie potrafia wyobrazi jej sobie jako ony
Douga.
a
d
n
a
c
s
152
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
153
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
156
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
- Myl, e nie ma potrzeby, eby rozmawiaa z t kobiet doda. - Mog sam zamieni z ni kilka sw albo powiedzie o niej
Raebumowi i niech on si tym zajmie.
- Musz spotka si z ni osobicie - stwierdzia stanowczo. Doug zosta zamordowany, kto usiuje mi grozi, wic nie uspokoj
si, dopki nie dowiem si, kim jest morderca. Musz j zobaczy powtrzya.
- Zostaw t spraw Raeburnowi - zasugerowa. Potrzsna
gow.
157
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
159
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
160
- Nie rozumiem, dlaczego to pana interesuje? Jest pan glin? Zacigna si papierosem. - By moim przyjacielem - ucia.
- Widzi pani... - Sydney z zakopotaniem zoya rce na
kolanach. - Od pewnego czasu kto mi grozi. Nie mam pojcia,
dlaczego. By moe ze wzgldu na Douga. A poniewa znaa go pani,
i to znaa bardzo dobrze, pomylaam, e mogaby nam pani podsun
jaki pomys.
- Kotku, jedyne, co mogabym powiedzie ci o Dougu, to czy
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
161
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
166
ROZDZIA JEDENASTY
Sydney zamara z przeraenia.
- Collin! - krzykna rozpaczliwie i rzucia si ku niemu. Lea
kilka metrw od miejsca, w ktrym sta samochd.
Z czoa cieka mu krew. Kiedy uklka przy nim, jkn cicho.
Tymczasem z pobliskich domw wybiegli ssiedzi.
- Halo! Nic si nikomu nie stao? - zawoa kto.
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
- Tego nie wiemy. - Collin delikatnie pogaska jej wosy. Sprbuj si uspokoi...
168
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
- Co dzi robilicie? - Raeburn spojrza w kierunku Sydney. Udao wam si dowiedzie czego nowego?
171
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
- Mog zada pani kilka pyta? - Raeburn opar si o barierk. Co pani dzi robia, pani Green?
172
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
- No a rano?
- Spaem u niej - przyzna. Dopiero kiedy dostrzeg rumiece
Sydney, zrozumia, e zabrzmiao to dwuznacznie.
- Rozumiem - Raeburn zmarszczy czoo.
- Niczego pan nie rozumie! - Collin znw straci cierpliwo.
Mia ochot mu przyoy. - Nie chciaem, eby bya sama. Po prostu
baem si o ni. Spaem na kanapie - podkreli. - A potem cay dzie
spdzilimy razem, wic nie miaa okazji, by to zrobi.
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
- To nie o to chodzi - zaprotestowaa gwatownie. Powiedziaam ci ju, e nie wybaczyabym sobie, gdyby ci si co
stao. A od dnia, w ktrym mnie poznae, cigle przytrafiaj ci si
dziwne rzeczy. Wypadek, poar, bomba... - wyliczaa.
- Dziwne rzeczy zaczy mi si przytrafia, zanim ci spotkaem
- przerwa.
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
178
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
182
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
185
ROZDZIA DWUNASTY
- Chcecie mnie aresztowa? - wyjkaa Sydney. - Ale... ja jestem
niewinna. - Nogi odmwiy jej posuszestwa, opara si wic rk o
cian. - Mwiam wam przecie...
- Macie nakaz? - zapyta Collin. Raeburn sign do kieszeni
- Prosz bardzo - odpar z niekaman satysfakcj. - To nakaz
aresztowania. Wkrtce moi ludzie pojawi si tu z nakazem rewizji.
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
- Jasne, e tak - przytakn Raeburn, pobrzkujc kajdankami. Pani Green, ma pani dziesi minut na ubranie si.
Sydney chciaa co powiedzie, ale nie bya w stanie wydoby z
siebie gosu. Poczua si oszukana i zdradzona. Nie, to niemoliwe, to
nie dzieje si naprawd, mylaa. Wcale jej nie aresztuj, a Collin nie
jest policjantem...
186
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
- Pani Green, oficer Chandler odprowadzi pani do pokoju Raeburn zaczyna si niecierpliwi.
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
- Nie musz ju w nic wierzy. Jeste kamc, tak jak Doug. Chciaa przej obok niego, ale chwyci j za rami.
- Wysuchaj mnie. Nie jestem taki jak on. Wszystko, co ci
powiedziaem, jest prawd. Byem niewidomy, miaem przeszczep
rogwek i miewam wizje dotyczce morderstwa - powiedzia jednym
tchem.
Nawet na niego nie spojrzaa.
- Pu mnie.
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
niego Raeburn.
191
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
193
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
194
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
- To niedorzeczne.
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
196
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
- Przesta!
- Masz adwokata?
- Dzwoniam do Grandy'ego Jacksona. Jest jedynym adwokatem
w Beaufort. Niestety, wrci dopiero jutro.
Collin zacz nerwowo bbni palcami w st.
- Czy zgodzisz si, ebym sprowadzi prawnika z Charleston? zapyta niemiao. - Jest tam kilku naprawd wietnych specjalistw
od spraw kryminalnych.
- Uwaasz, e przyda mi si kto taki?
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
198
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
199
s
u
lo
- Pienidze to bardzo przekonujcy motyw - zgodzi si Collin. W najbliszym czasie zo wizyt panu Wallace'owi.
a
d
n
a
c
s
- Pewnie planowa wyjecha, jak tylko otrzyma swoj cz. Chcia wzi j za rk, ale znowu si odsuna.
Przez chwil aowaa tego, gdy zauwaya smutek w jego
oczach, ale szybko przywoaa si do porzdku. Nie moga pozwoli
sobie na wspczucie w stosunku do kogo, kto j oszuka.
- Zgodzisz si, ebym przejrza te pliki?
200
s
u
lo
- Obiecuj ci, e dowiem si, kto zabi Douga - zapewni j. Zrobi wszystko, eby jeszcze dzi ci std wycign. Prosz ci
tylko o jedno: sprbuj mi zaufa.
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
pojcia, kto go zabi. Problem nie polega na tym, e poza Sydney nie
byo adnych innych podejrzanych, lecz na tym, e pojawio si ich
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
- To znaczy, e ty to zaatwie?
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
207
ROZDZIA TRZYNASTY
- Udowodni ci, e si mylisz! - rzuci za ni Collin.
Wysiad z samochodu i ruszy w stron jej drzwi. Odesaa go co
prawda do wszystkich diabw, ale nie mg zostawi jej samej, kiedy
cay czas grozio jej niebezpieczestwo.
Tak, ale nie mg take spa na chodniku przed jej domem, a
byo oczywiste, e Sydney nie zaprosi go do siebie na noc. Wiedzc,
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
209
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
- O co im poszo?
213
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
214
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
- Uwaaj na siebie.
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
220
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
223
- Zawsze walcz do koca, zwaszcza jeli mi na kim zaley odpar z powag. -I wierz mi lub nie, ale nie jestem taki jak Doug. Nie
jestem kamc.
- Teraz, kiedy spacie swj dug, pewnie wyjedziesz do
Charleston.
Wzruszy ramionami. Nie odpowiedzia wprost, tylko delikatnie
pogadzi jej wosy.
- Nigdy nie chciaem ci skrzywdzi. Ja naprawd...
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
224
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
226
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
227
ROZDZIA CZTERNASTY
Wpada w panik. McKenzie nie yje, jego ona siedzi w
areszcie, kto wic j przeladuje? Gwatownie skrcia kierownic i
wjechaa w boczn uliczk. Kluczya zawzicie, dopki nie zgubia
ledzcego j samochodu. Odetchna z ulg. Potem sprawdzia
jeszcze, czy na pewno nikt za ni nie jedzie, i pojechaa w kierunku
domu.
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
228
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
gdzie podzia si ten przystojniak, ktry krci si koo ciebie? zapytaa wesoo.
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
230
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
231
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
232
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
233
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
234
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
- Tak, ale nie chcia jej uzna. Wyobraasz to sobie? Jak mona
by tak kanali, eby wyrzec si wasnego dziecka?
- mwia Kelly podniesionym gosem. - Megan jest tak
cudown istotk. Nie zasuya na takie traktowanie.
Gorycz bijca z jej sw gboko poruszya Sydney. Ale gdy
dotaro do niej, e jej m mia dziecko z jej najlepsz przyjacik,
poczua si tak, jakby kto zada jej mocny cios w samo serce.
- I dlatego go zabia - dopowiedzia Collin. - Bo nie poczuwa
si do odpowiedzialnoci za Megan.
- Nie tylko dlatego. - Kelly mierzya broni to w Collina, to w
Sydney.
- Powiedz mi wic, dlaczego - odezwaa si agodnie Sydney. Mylaam, e mwimy sobie wszystko.
237
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
238
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
wykrzywia wcieko.
240
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
241
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
242
ROZDZIA PITNASTY
- Sydney! - Collin krzykn! rozdzierajco, po czym skoczy ku
Kelly.
Na szczcie tym razem strzebla na olep. Podbi jej rk i
pistolet potoczy si po pododze.
- Pu mnie! - Prbowaa si wyrwa, ale mocno chwyci j za
nadgarstek i przycign do siebie.
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
- Kocham ci.
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
246
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
Nie mog uwierzy, e byam a taka naiwna. Ani przez chwil nie
czyam jej z Dougiem. A tymczasem...
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
248
s
u
lo
a
d
n
a
c
s
249