You are on page 1of 8

Kwantologia stosowana kto ma racj?

Czyli o wyszoci filozofii nad fizyk (lub odwrotnie).


Cz 5.9 Staa kosmologiczna.
Dnia... Miejscowo... Niepotrzebne skreli.
RAPORT POKONTROLNY.
Obiekt badany: umys.
Autor: osobowo wewntrzna ("ja").
Adresat raportu: osobowo wewntrzna, osobowo zewntrzna - oraz
caociowa.
Wsppraca okresowa: dzia zmysw, dzia archiwizacji, zesp ds.
przetwarzania danych.
Wsppraca epizodyczna: osobowo chwilowa, osobowo zadaniowa.
Cel raportu: wyjanienie, zapoznanie, przedstawienie, nakonienie,
uwraliwienie, ustalenie, analiza, efektywno, poszerzenie.
Wasno: Osobowo.
Raport zosta wykonany w jednym egzemplarzu. Udostpnianie osobom
postronnym i rozpowszechnianie zawartych w nim ustale moliwe, po
wczeniejszym uzgodnieniu.
Wyjanienie wstpne: zastosowana w tytule raportu terminologia ma
gbokie uzasadnienie, ale zostaa uyta na zasadzie niezbdnego
zapoyczania. Wszelkie skojarzenia s zasadne, jednak zaleca si
doczytanie do koca i osobiste przetrawienie zebranych informacji.
Za ewentualne nieprawidowe zdekodowanie autor nie odpowiada.
Powody podjcia kontroli:
Zasadniczym powodem niniejszej kontroli byo stwierdzenie licznych
nieprawidowoci, zwaszcza w ostatnim okresie rozliczeniowym (tak
w przyblieniu, plus minus, dziesi lat). - W wyszczeglnionym, a
zarazem wanym yciowo czasookresie, napyway do centrali mniej
lub bardziej niepokojce sygnay o wadliwej lub tylko niesprawnej
na styku z realnoci zewntrzn aktywnoci osobniczej. Objawiao
si to w sposb rnoraki, od banalnego zapominania, gdzie obecnie
znajduj si klucze do mieszkania, a po mylenie znajomych. Byo w
tym wiele oczywistej losowoci obserwacji, tego aspektu dziaania
w rodowisku nie mona pomin, lecz statystyczna nadreprezentacja
wzmiankowanych niedogodnoci wymusia akcj kontroln. Ktra, ju
na wstpie trzeba to stwierdzi, okazaa si zasadna, potrzebna, a
nawet niezbdna. Wnioski pokontrolne, ktre zostay zaprezentowane
w punkcie ostatnim, s dobitnym tego uzasadnieniem.
Plan kontroli:
Plan weryfikacyjny pocztkowo obejmowa wszelkie aspekty, poniewa
nie byo wiadomo, na co szczeglnie nakierowa uwag sprawdzajc.
To, z oczywistych powodw, po prostu niemoliwoci ogarnicia tak
szerokiego tematycznie zakresu - to okazao si nie do utrzymania.
I dlatego, ju w toku kontroli, plan podlega modyfikacjom, a te
zaweniu.

I tak, autor wasn decyzj skreli z bada obszar lecy daleko


poza osobowoci, a nawet poza osob. To obszar wany, autor ma w
temacie pene rozeznanie, ale dla tej konkretnej kontroli nie ma w
podejmowaniu tego zakresu badawczego adnego celu. Jeeli autor ma
to uzasadni choby zdawkowo, to podnosi taki fakt, e cao bytu
zewntrznego jest dana i zadana. e, cytujc klasyka, wiat trzeba
pozna i si dostosowa, albo si zginie. Autor wysnuwa z takiego
postawienia sprawy, e to nie otoczenie jest wane, ale wasna, a
wic wewntrzna strefa e wiat jest bolesnym weryfikatorem tego
wewntrznego zakresu i jego produkcji, ale nie podlega niniejszej
akcji kontrolnej.
Dlatego osobowo wewntrzna, czyli autor raportu, do dalszego i
penego sprawdzania zakwalifikowaa swoje dziaanie, wychodzc z
oczywistego zaoenia, e najciemniej pod latarni - a take inne a
wane dziay, ktre obsuguj terytorium wewntrznie bliskie, albo
lokuj si na styku z otoczeniem. W takim to obszarze ostatecznie
zostao wyrnionych kilka rejonw do skontrolowania.
Autor zdaje sobie spraw, e by moe nie jest to peny raport, to
zostao przed chwil wprost wyraone, jednak pozostaje otwarty na
ewentualne sowa krytyki lub sugestie poszerzenia frontu kontroli
w kolejnej edycji sprawdzajcej. Bowiem jednym z istotnych uj i
wnioskw z obecnego dziaania jest to, e podobna akcja kontrolna
nie powinna si ograniczy do jednorazowego czynu, ale by cig
praktyk.
Punkt pierwszy kontroli: dzia zmysw.
Ju zestawienie wstpne powodw kontroli, czyli yciowe problemy w
kontakcie z otoczeniem, ju ten aspekt sugerowa, a wrcz w sposb
oczywisty ukierunkowywa pierwsze sprawdzenia wanie w tym dziale
przecie podstawowym w interakcji.
Co ustalia kontrola? Po pierwsze i najwaniejsze, co wyszo ju w
trakcie wstpnego rekonesansu, dzia zmysw nie dziaa dobrze. A
nawet, i to nie jest stwierdzenie na wyrost, zarzdzanie istotnym
w caoci odcinkiem jest niedostateczne. Nawet jest jeszcze gorzej
w tym zakresie. Autor chwilowo powstrzymuje si od radykalnych lub
daleko idcych stwierdze, ale niewtpliwie jest le. Nie ma co ju
rozwodzi si nad mao aktywnym dziaaniem wspomagajcym prac tak
wanych wtyczek do wiata, czyli higieniczne ogldanie ekranu tego
czy owego, nie ma co podnosi dugiego przesiadywania i zalegania
na kanapie, to s okolicznoci poniekd zewntrzne i nieatwe do
zmiany. Acz, autor ma tego pen wiadomo, le w jego zakresie,
mona nad nimi popracowa.
Najwaniejsze z ustale kontrolnych na odcinku zmysw odnosi si
jednak do ich fizycznego stanu i funkcjonowania, a tu jest, mona
tak to uj, le. I si pogarsza.
Fakt, kierownictwo dziau, ktre trzeba przyzna do ofiarnie i z
determinacj godn lepszej sprawy w kontroli uczestniczyo w peni
i na bieco, ot kierownictwo dziau zmysw na swoj obron, i

to chyba nawet zasadnie, przedstawiao liczne monity kierowane do


centrali, pokazywao i cytowao pisma, w ktrych wprost i dosadnie
byo mwione, e infrastruktura ulega przemianom, e si starzeje
i dziaa coraz mniej sprawnie. To prawda, kontrola potwierdzia i
zarazem to uwypuklia, ale mimo tego zastany stan budzi znaczce i
gbokie zaniepokojenie. W tym tempie, przy utrzymaniu si zmian i
narastania defektw (a przecie nie mona wykluczy przyspieszenia
zjawisk), to mona powiedzie, e bdzie kiepsko. e ciemno si
rysuje na horyzoncie.
Trzeba odnotowa rwnie i to, e z centrali zwrotnie na zmysowy
odcinek przychodziy wyjanienia i zapewnienie. Mowa w nich jest o
akcjach i pobudzeniach, nawet wspomina si o bagalnym, mocno ju
podejrzanym w swojej sownej treci zachowaniu motywowanego jako
tam pogldami o ponad-realnoci - jednak to w adnym zakresie mie
wpywu na stan dziau nie miao. Poszczeglne poddziay, a ju ten
wzrokowy szczeglnie, zgaszaj ustawiczn dewastacj sprztu oraz
narastanie nieostroci w odbieraniu otoczenia. e to skutkuje, e
to zagraa, e stwarza problemy, oczywisto. Std niniejsza akcja
kontrolna przecie si wzia.
Rwnie trzeba doda, e w ramach tego dziau zostaa podjta do
gboko przeprowadzona weryfikacja pocze i kanaw technicznych
czcych zmysy z dalszym obszarem, bowiem ten fragment narzuca
si jako oczywisto do przejrzenia; nie znalazo to w zaoeniach
wstpnych umiejscowienia, ale wyniko samoistnie. - I co si tutaj
okazao? Moe nie naley tego okrela jako dramat, na chwil dzi
i teraz nie stwierdzono znacznego ubytku transferu danych, ale e
i tutaj daj si we znaki braki w wyposaeniu, e odczuwalne ju w
caym ukadzie niedoinwestowanie take na tym odcinku powoduje nie
takie dokadnie procedowanie, jak przewiduje to norma dla takiego
zakresu to oczywisto.
Punkt drugi kontroli: dzia przetwarzania danych.
Kolejno wanym dziaem, ktry zosta poddany sprawdzeniu, to bya
komrka wewntrzno-zewntrzna, czyli dzia przetwarzania. Dlaczego
i co byo powodem wyrnienia tego dziau? Zachodzio podejrzenie,
e zatrudnione tam jednostki i cae komrki nie s kompetentne, a
moe nawet zupenie le wykonuj powierzone zadania.
Co si okazao, jak wyglda prawda?
Nieprawidowoci, to wniosek generalny, byy - nawet liczne. A to,
e ju na etapie wprowadzania danych stosuje si przestarzae, a
wrcz archaiczne metody analogowe e obrbka przebiega powolnie
i na nonikach chemicznych, z ma iloci czynnoci energetycznie
wydajniejszych e kodowanie danych, przecie niebywale wraliwy
w dalszym etapie odcinek dziaania osobowego, e to nie spenia na
dzi norm zabezpieczajcych, e jest, mwic prawd, powierzchowne
i zgrubne. A nawet, e utrudnia to ostatecznie wyjcie na zewntrz
w porozumieniu, jednostkowo osobniczego kodowania uniemoliwia w
interakcji z otoczeniem wymian pogbion. W zakresie bliskim si
to jeszcze sprawdza, ale w planie dugookresowym prowadzi, moe do

nieporozumie prowadzi. O podanym kiedy tam podczeniu, jako


technicznie zabudowanego urzdzenia, o czym takim w opisywanych i
analizowanych okolicznociach wrcz nie ma mowy.
Nie to jednak w tym dziale stanowi punkt szczeglnej troski, wady
powyej opisane, przynajmniej teoretycznie, mona usun, jeszcze
na dzi, przy zastosowaniu odpowiednich metod, szkolenia i podobne
czynnoci - to wydaje si podatne na korekt. Zasadniczy dylemat w
funkcjonowaniu dziau kontrola widzi w samej zasadzie dziau, wic
w obrabianiu danych.
Tu, trzeba szczerze powiedzie, zalegoci i zaniedbania s takiej
skali, e s tosame z wiekiem osobniczym. Po prostu autor musi tu
stwierdzi, e siga to momentu zaistnienia i e tego ju adnym i
rozpoznanym dziaaniem nie mona skorygowa. Poniewa zastosowane
praktycznie kodowanie danych i sposb ich obrabiania, to jest sam
autor, e tak zosta zapisany w dziale archiwalnym i tak si na co
dzie przelicza. A co jeszcze gorsze, zanurzone i zamocowane jest
to w fizycznej warstwie, ktra podlega nieuchronnym zmianom, wic
wszystko si od wszystkiego w tej zakodowanej galaktyce oddala, no
i trudnoci "zaapania wtku" bd si pogbiay.
Wniosek z tej czci kontroli jest oczywisty, konieczny i niezbyt
optymistyczny: tego si zmieni nie da, trzeba si dostosowa.
Punkt trzeci kontroli: archiwum.
Sprawdzenie tego zakresu od pocztku leao w zamiarach kontroli i
byo szczegowo rozrysowane. W zaczniku pierwszym do raportu to
zostao pokazane, autor tam odsya zainteresowanych. Tutaj wspomni
tylko, e czas powicony na sprawdzenia zaj dokadnie poow z
caoci dziaa, odpowiednio do rangi tego dziau. Zreszt wyniki
wprost uzyskane i wypywajce z analizy rozszerzonej i skrosowanej
tematycznie, to tylko uwypukla fakt, e byo to potrzebne.
Trzeba powiedzie wprost, nie mona tego ukry ani zagada, prawda
musi dotrze na poziom wiadomoci: archiwum jest w zej kondycji.
I to si pogarsza.
Tak, cay obszar zebranych danych podlega przelicznym modyfikacjom
i reorganizacjom, nie zawsze sensownie przeprowadzanych. Osobowo
wewntrzna nie neguje koniecznoci dziaa ulepszajcych, dobowy i
roczny przyrost danych wymaga ustawicznego uzupeniania katalogu i
nanoszenia poprawek, ale stwierdzone liczne bdy, wrcz powane w
skali czasu zaniedbania, to skania autora raportu do gonego ju
woania o przemylenie - tak zbierania danych - tak ich obrabiania
tak archiwizowania. To nie moe by napyw chaotycznie bezadny i
w byle jakim powizaniu, przecie taki strumie informacji musi musi si "pokrci", "zwichrowa", itd. Zamiast uporzdkowanego i
przejrzystego, wic atwo dostpnego archiwum, tworzy si zbiorowy
stan nieuporzdkowania, z ktrego w razie potrzeby trudno realnie
co pomocnego wydoby i dalej wykorzysta. Bezad na wejciu musi
skutkowa na wyjciu chaosem.
Sprawa druga, archiwum, jak pozostae dziay, jest wyposaone do
ubogo i niedoinwestowane. Brak dopywu wieej, dotlenionej krwi i

rodkw odywczych, to ostatnio patologiczna norma. e to skutkuje


i niesie zagroenie? C, autor wielokrotnie ju o tym wspomina,
efekt jest taki, jaki jest. Przykro to stwierdzi, ale wasne i do
siebie kierowane zalecenia s ignorowane. Nawet podbudowane nauk
i logik argumenty, nawet one s zbywane, upychane po katach, a za
to dominuje znane "jako to bdzie". e to skutkuje? No...
Sprawa trzecia, w powizaniu integralnym z drug. Brak ulepszonego
dziaania powoduje, e poszczeglne "pki" i cae rejony archiwum
wydaj si stracone do uytku. W ramach akcji sprawdzajcej autor
prbowa dotrze do dawno i kiedy pozyskanych danych, ktre musz
by w zasobach, to pewnik, jednak dotarcie do nich okazywao si w
licznych prbach utrudnione. To co najmniej. Albo zupenie si to
nie powiodo, poniewa pod zapamitanym adresem niczego ju zbada
si nie dao. Prawdopodobnie adres by bdny, ale nie mona take
wykluczy sytuacji, e rejon z informacj oddali si tak dalece w
czasie i przestrzeni, e jest poza horyzontem. I tym samym strata
jest na wieczno.
W innym przypadku informacja bya ju tylko szcztkowo dostpna, a
wic wnosi z tego mona, e czas poowicznego rozpadu danych ju
si dopeni, a struktura nadpisana kodem stracia wano, przez
co rwnie jest niedostpna. - Albo, to take moliwe tumaczenie,
na ten sam adres naniesiona, dokwaterowywana zostaa kolejna porcja
poj i wywouje to oczywiste zamieszanie w trakcie odzyskiwania.
Nie mona wykluczy take przypadkowego dziaania czynnikw jako
zewntrznych, czyli promieniowania takiego lub innego, co wytwarza
przecie w zbiorze "dziury" i inne ubytki. Sprawa wyglda w miar
wiarygodnie, dlatego wymaga dalszych bada.
W trakcie dziaa testujcych stwierdzono w kilku przypadkach, ale
rzeczywicie w kilku, "efekt soczewkowania". Co objawiao si do
jednoznacznym od strony literatury przedmiotu zwielokrotnieniem w
rejestracji tego samego faktu, ale powodowao, czego podkrela i
nagania nie potrzeba, bdne dziaanie.
Rwnie na tym etapie doszo do odebrania z dalekich rejonw, by
moe z brzegu dozna, stosunkowo licznych tzw. "sygnaw", ktrych
w aden sposb nie udao si powiza z dowiadczeniem yciowym i
zebranym zasobem informacyjnym. Zachodzi graniczce z pewnoci i
wiedz przekonanie, e byy to omamy, ktre tworzyy bdnie albo
w sposb zdeformowany dziaajce elementy ukadu. Nie zdoano ich
namierzy, by moe s to jakie "wirusy", jednak z uwagi na fakt,
e wywouje to zaniepokojenie, w zaleceniach kocowych temat jest
omawiany jako pilny do sprawdzenia i wyczyszczenia.
Czy powysze dowodzi baaganu w prowadzeniu archiwum? To take, to
jeden z zasadniczych wnioskw. Ale nie tylko. Autor zwraca uwag i
to podkrela, e archiwum, ktre przecie jest autorem jako takim,
przecie wszystkie zgromadzone w zasobach i neuronalnie zapisane w
strukturze biakowej dane to autorska osobowo e ten obszar ma
w sobie gboko wpisan dysfunkcj. I to jest powany problem.
Punkt czwarty kontroli: osobowo.

Autor, czyli osobowo, pozwala sobie wyodrbni ten punkt, ktry


jako zasadniczy wypywa z ustale kontrolnych, poniewa wprost si
do osobowoci odnosi i do caociowego tym samo funkcjonowania w
wiecie. Wszelkie wczeniejsze ustalenia i raporty z miejsca akcji
to jest wane, ale ten punkt jest najwaniejszy. I powinien by
w sposb szczeglny podniesiony. I zauwaony, co zrozumiae.
O co chodzi? O atwowierno umysu i osobowoci jako takiej. - O
to, e bezkrytycznie przyjmuje napywajce z otoczenia dane, e je
sprawdza powierzchownie, e weryfikacja jest uboga i szybka. To w
tym kryje si obserwowany przez osobowo i powodujcy rozliczne,
a te niekiedy dramatyczne problemy dostp do zewntrznego wiata.
Tak, autor raportu potwierdza, e osadzona na danych archiwalnych
osobowo autora, na skutek zabagnionego stanu archiwum, tako na
skutek zego lub bdnego kodowania (lub dekodowania) danych, itd.
- e to wszystko skutkuje odczuwanym spadkiem adekwatnoci kontaktu
z otoczeniem. Tak jest. A nawet bdzie gorzej.
Ale autor zasadniczy problem widzi w tym, e osobowo nie nada
w swojej koncepcji wiata za zmianami, ktre j sam tworz co
tam w otoczeniu "widzi", innymi zmysami odnotowuje, ale w adnym
przypadku nie trafia na poziom wiadomego obrabiania danych myl,
e wszelkie tak odbierane informacje "skaone" s przez odbieranie
i obrabianie e to osobowo je tak przetwarza. C bowiem ma do
kopotw osobniczych wiat? Po prawdzie nic. Autor to podkrela, i
jest to po prostu fakt. - wiata na zewntrz zupenie nie obchodzi,
czy autor-osobowo przeyje kolejny zakrt dziejw, czy nie, to z
tej perspektywy zupenie obojtny stan. Co innego dla mnie, autora
tego obrazu wiata w sobie. Jeeli si pomyl, to zrobienie kroku
po ulicy moe skutkowa wypadkiem drogowym, albo te dopadnie mnie
nisko przelatujcy terrorysta. Wszystko moe si w otoczeniu sta,
i musz to uwzgldni w swoim autorskim modelowaniu otoczenia. Bo
to rzeczywicie moe by wszystko wszystko, na co zezwala prawo
ewolucyjne.
Wicej - zawarte w archiwum dane, ktre s mn w kadym elemencie,
to rwnie moe wywoywa nieporozumienia albo i kopoty. Przecie
pies ssiada, ktry mnie zna od lat, moe zwcha co mao miego
i zwariowa i bd problemy. Ssiad moe dosta wcieklicy i co
powie. Pogoda z przewidywalnej zrobi si nieprzewidywalna, atomy,
zamiast kry zgodnie z teori, gdzie si rozbiegn w dal. Itd.
Nic, nic w tej po horyzont obserwowalnej i odbijajcej si we mnie
okolicy nic nie jest pewne i dane raz na zawsze. Nawet stae na
oko prawa fizyki, co trzeba rwnie podkreli, ktrego piknego
dnia mog si odmieni.
Wicej jeszcze, co ten raport czyni szczeglnie istotnym nawet w
archiwum nie ma niczego pewnego, w mojej osobowoci nie ma adnego
staego faktu. Zasb si zmienia i przeksztaca, czyli co dodaje
si lub wypada, i trzeba bra to pod uwag. A skoro wypada z bazy
danych, to jedynie staa dla osobowoci, dla wiadomoci jest taka
konstatacja, e nie ma niczego, nawet w niej samej, co posiadaoby
znamiona staoci.
Nie ma niczego staego poza faktem zmiany. - Jedyn staoci jest
zmiana.

Czyli, autor t myl dedykuje sam sobie, wniosek co do dziaania w


wiecie jest taki, e "sta kosmologiczn" musi by nieufno, do
wszystkiego i zawsze. Nieufno wobec tego, co widz poprzez swoje
i zarazem cigle starzejce si zmysy do tego, co podpowiada mi
jako tam zakodowana informacja do tego, co ju znalazo si w
zbiorach i stanowi bibliotek ycia. - Ale take do tego, i przede
wszystkim do tego, co si aktualnie autorowi wiata jako wydaje o
tyme wiecie. Kada moja myl aktualnie i na poziomie wiadomoci
faktami obecna, oprcz owej faktograficznej zawartoci powinna te
posiada nadrzdn uwag: nie ufaj! sprawd! weryfikuj! Sprawdzaj
do koca wiata i jeden dzie duej.
Autor ma oczywicie wiadomo, e prowadzi to moe w przypadkach
skrajnych do paraliu decyzyjnego, zaniechania dziaania. Bo skoro
nic pewnego nie widz, to znaczy, e wszystko jest zudzeniem i e
trzeba usi i poczeka na koniec. Mimo tego zalecenie totalnej i
na kadym kroku kontroli jako nakazu - to pozostawia w raporcie, to
yciowa konieczno, nie ma odwoania. Jednak z mnoeniem dziaa
sprawdzajcych nie mona przedawkowa, to nie tylko grozi brakiem
ruchu, ale jest rwnie i po prostu strat energetyczn, wydatkiem
zbdnym. Jeeli widz na swojej drodze cian, to nie bd jej po
ile tam razy obmacywa, by si przekona ostatecznie, e istnieje
i e jest twarda. Mona chwilowo zaufa, e zmysy podpowiadaj mi
trafnie i e jest tak, jak si wydaje, e jest. - I wykona kolejny
krok (byle nie w cian). Co oczywicie nie zwalnia od czujnoci i
podejrzliwoci. Zanim ten krok wykonam, musz sprawdzi odnie
obraz ciany do "obrazu" z archiwum i jeeli one si nao, s do
siebie z grubsza zgodne, wzmiankowany kroczek zrobi. Ale jeeli w
obrazie jest co odmiennego, lepiej si wstrzyma, zastanowi, jak
to moliwe i dopiero po analizie i dalej. Proste?
Niby proste, ale w yciu trudne do cigego prowadzenia. Tylko e,
to cao raportu pokazuje, konieczne. yciowo konieczne.
Wnioski i zalecenia pokontrolne:
1. Zasadniczym, najwaniejszym wnioskiem pokontrolnym jest ten, e
kontrola bya konieczna. Ilo nagromadzonych bdnych odczyta ze
wiata jest ju tej skali, e refleksj nad tym faktem poprowadzi
trzeba. Oraz zastanowi si nad sob trzeba.
2. W powizaniu z wnioskiem numer jeden trzeba stwierdzi, e nie
moe to by dziaanie o charakterze akcyjnym, doranym. Wnioskiem
mocno czytelnym z caoci zgromadzonego materiau jest ten, e to
powinno by dziaanie ustawiczne, codzienne, zawsze obecne poprzez
wszelkie czynnoci osobnicze i osobowociowe.
3. W powizaniu z wnioskiem numer jeden i dwa pa musi, e pene
i sprawne poruszanie si w wiecie jest moliwe tylko w przypadku,
kiedy zebrany o tym wiecie materia bdzie do niego adekwatny, a
te na bieco weryfikowany. eby si tak stao, musz poprawnie w
tym wiecie uczestniczy zakoczenia zmysowe, musz one spenia
naoone na nie normy ale zarazem osobowo wiadomie musi dba
o przestrzeganie zalece i regulaminw.
4. W powizaniu z caoci materiau pa musi, e osobowo, wic

autor jako taki, to konstrukcja w trakcie zmiany - a przez to stan


niestabilny, z defektami, z narastaniem bdnych elementw. A to w
konsekwencji prowadzi do zaburze w pracy caoci.
5. Istotnym wnioskiem jest ten, e naley wzmocni kontrol oraz
egzekucj pracy poszczeglnych dziaw. Obserwowana tu i wdzie w
ukadzie samowolka organizacyjna, niekiedy nadmierna samodzielno
urzdnicza (lub przeciwnie, wyuczona bezradno), to moe wnosi
zamieszanie lub obstrukcj naley to zwalcza. W zaczniku dwa
s na ten temat zawarte szczegowe punkty, ale tu warto wspomnie
o przeprowadzaniu szkole, o uwraliwieniu na procesy, o dziaaniu
wspomagajcym fizjologi i fizyk.
6. Istotnym wnioskiem jest rwnie ten, e na kadym wyrnionym
etapie pozyskiwania, obrabiania i przechowywania danych wystpuje
zagroenie deformacji i przeinacze, trzeba mie tego wiadomo.
7. Odnonie zespou danych na temat wiata, wic archiwum, wniosek
jest taki, e naley traktowa go na zasadzie-regule ograniczonego
zaufania. Nic innego, jako osobowo, nie mam do porwna, ale te
musz wiedzie, e to moe wnosi bdne "obrazy".
8. Wniosek pokontrolny gwny: umys krytyczny.
Jako autor, jako osobowo, jako wiadomo wasnego w przestrzeni
przebywania, a zarazem odmienia si w czasie jako byt zmiennie w
owym nadrzdnym stanie zawarty jako kto taki musz mie pen
wiadomo tego, e si zmieniam. I e to niesie konsekwencje. I
to zasadnicze konsekwencje: wszystko pynie, zmienia si i ja si
zmieniam. I nie jest to banalne ustalenie.
Wynika z niego potrzeba nieufnego, krytycznego przede wszystkim
pod wasnym adresem krytycznego stosunku. "Staa kosmologiczna" to
nie wasno wiata, ale moja, bytu te wasnoci obserwujcego (a
po prawdzie tworzcego). To wasno mojego umysu. - Sta jest i
by musi krytycyzm, nieufno, niepewno co do otoczenia. W tym,
co zrozumiae, do otoczenia w postaci wasnego archiwum danych, a
wic do siebie samego. wiat nie jest pewnoci i si zmienia, ale
i "ja" nie jest pewnoci, bo si zmienia. Dlatego w mojej chwili
"teraz", jako owa staa, musi by rozwane i krytyczne dziaanie
tylko takie i a takie.
To powinno wystarczy do pokonania kolejnego dnia. I moe jeszcze
kilku.
Poziom przyswojenia
raporcie.

cdn.

Janusz ozowski

wnioskw

zostanie

zweryfikowany

kolejnym

You might also like