Professional Documents
Culture Documents
BRZASK
PISMO KOMUNISTYCZNEJ PARTII POLSKI
MAJ
2007
ISSN 1429-8279
NR 5 / 182
W numerze :
Apel w sprawie nazw..2
BRZASK
nr 5/182
MAJ
2007
BRZASK
nr 5/182
MAJ
2007
BRZASK
nr 5/182
MAJ
2007
oporu
BRZASK
nr 5/182
KUBA W LICZBACH
Prezentujemy fragmenty
prezentacji obecnej sytuacji
spoecznej
i gospodarczej
Kubaczycy, nigdy nie porwnywali swej sytuacji tak
jak Polacy z ogldanym na zachodnich filmach
yciem
co najmniej adwokatw, lekarzy
przedsibiorcw a w najgorszym wypadku
policjantw na zachodzie i nie wyobraaj sobie e
tak bd yli wszyscy po zmianie ustroju, i dlatego
zdecydowana wikszo jest za socjalizmem.
Porwnuj swj poziom yciem w kapitalistycznych
krajach ameryki aciskiej. Na Kubie yje ponad 800
stulatkw, czyli najwicej w przeliczeniu na liczb
ludnoci. Od lat wiadomie najwiksze nakady
przeznaczane s na owiat i sub zdrowia, ktre to
dziedziny osigny poziom niewyobraalny dla
zwykego obywatela IV RP. Ronie midzynarodowa
pozycja Kuby, a wiele rozwijajcych si krajw
korzysta z kubaskiej pomocy medycznej. Take
wielu turystw z UE korzysta z usug kubaskiej
suby zdrowia.
I to wszystko pomimo wieloletniej blokady
gospodarczej ze strony USA, ktre obecnie wobec
fiaska dotychczasowych dziaa prbuj wcign do
nieprzyjaznych Kubie akcji take uni Europejsk w
tym RP i poprzez
skoordynowane dziaania
przewidziane do sformuowania w planowanym
szczycie USA-UE doprowadzi do destabilizacji.
KPP stanowczo sprzeciwia si prb narzucania
innym narodom systemw politycznych, ktre
pozwalaj na dominacj USA w wiecie i w peni
solidaryzuje si z powysz
odezw Partii
Komunistycznych i robotniczych Europy. W peni
zgadzamy si te z opini wyraon przez Fidela
Castro, e presja gospodarcza na kraje rozwijajce si
aby struktur produkcji dostosowa do egoistycznych
potrzeb krajw kapitalistycznych moe przyczyni si
do zwikszenia godu na wiecie, gdy uprawa rolin
energetycznych odbywaaby si na obszarach obecnie
produkujcych ywno.
MAJ
2007
BRZASK
nr 5/182
MAJ
2007
Co si stao
z nasz klas (robotnicz)?
Z prof. Juliuszem Gardawskim
rozmawia Micha Sobczyk.
Czy w obecnych czasach ma jeszcze
sens
mwienie
o
klasie
robotniczej?
Z pewnoci nie ma ju tak
wyrazistych klas ekonomicznych,
jakie znamy z okresu industrialnego.
Nie znaczy to jednak, e w naszym
kraju struktura klasowa zanika, e stalimy si
"spoeczestwem klasy redniej". Dobrym narzdziem
opisu naszego spoeczestwa jest klasyczny ju schemat
Eriksona, Goldthorpego i Protocarero, ktrzy przyjli kilka
kryteriw pooenia klasowego (status ekonomiczny,
charakter zatrudnienia, poziom specjalizacji i inne).
Traktujc te kryteria cznie, wyodrbnili 11 klas
ekonomiczno-spoecznych, wrd ktrych byy dwie klasy
robotnicze: robotnicy wykwalifikowani i robotnicy
niewykwalifikowani. John Goldthorpe wykazywa
realno tych klas na podstawie bada z koca XX w.,
prowadzonych
w
Wielkiej
Brytanii.
Dowodzi
empirycznie, e klasy te dobrze odpowiaday rozkadowi
nierwnoci spoecznych w dochodach, w dostpie do
edukacji, w zrnicowaniu postaw politycznych i
spoecznych,
w
stylu
ycia,
w
ruchliwoci
midzygeneracyjnej i innych. Z bada empirycznych,
prowadzonych w Polsce wynika, e dla opisu naszej
struktury spoecznej klasy nadal s pojciem przydatnym.
A jako aktywny i wyrazisty podmiot ycia zbiorowego wci mamy tak klas robotnicz jak dawniej?
No wanie - klasy robotnicze przestay by u nas
kolektywnymi aktorami dziaa zbiorowych, obniya si
moliwo ich mobilizacji, rni si istotnie od klas z
okresu industrialnego. Ta nowa sytuacja bya efektem
procesw prywatyzacji, dekoncentracji przemysu i
pojawienia
si
nowych
grup
pracowniczych,
obsugujcych sektor usug. Dawna klasa robotnicza ulega
fragmentaryzacji, std klasa pracownicza okresu
globalizacji jest znacznie bardziej zrnicowana. Ponadto
pojawiy si "podklasy", ktre nie daj si interpretowa w
kategoriach klas ekonomicznych (zwaszcza grupy osb
trwale bezrobotnych).
Wrmy wic ponownie do pytania, czy istnieje realnie
klasa robotnicza lub pracownicza? Jeszcze raz podkrel,
e mimo wielowymiarowoci pooenia czy pewnych
konfliktw rl spoecznych, stwierdzenie, e takie
segmenty struktury spoecznej nie istniej - uwaam za
bezpodstawne, a nawet nieco ideologiczne. Ma racj prof.
Jacek Tittenbrun (bardzo go ceni i uwaam za jednego z
bardziej wnikliwych analitykw), ktry artobliwie
powiada: zgodnie z aktualn poprawnoci polityczn
teraz mamy do czynienia z klas rzdzc i klas redni,
BRZASK
nr 5/182
poza tym nie ma adnej innej klasy w spoeczestwie wszystko ulego anihilacji.
MAJ
2007
[...]
Do tej pory nie wspominalimy o jeszcze jednym wanym
zjawisku. W wyniku przemian gospodarczych spora cz
klasy robotniczej wypada poza nawias "normalnego
spoeczestwa". Nie ma rodkw do ycia ani zbyt wielu
moliwoci polepszenia swojego losu.
To jest najwikszym dramatem tej czci dawnej klasy
robotniczej, ktra zostaa zepchnita na pogranicze
podklasy lub do samej podklasy. Symbolem tego jest
dawna zaoga jakiego pomorskiego PGR. Pewne grupy
znalazy si w beznadziejnym odmcie alkoholizmu i
demoralizacji, z ktrych nie ma powrotu! To tak, jakby
dziesitki tysicy ludzi zostao usunitych poza nawias
spoeczestwa i zatrzanito za nimi drzwi. I oni nie wyjd
stamtd ju nigdy - a najgorsze, e tkwi tam rwnie ich
dzieci, ktre znalazy si w cyklu beznadziejnej biedy.
BRZASK
nr 5/182
MAJ
2007
BRZASK
nr 5/182
MAJ
2007
[...]
A jak obecnie wyglda - jeli w ogle istnieje - co takiego
jak solidarno klasy robotniczej, zarwno w obrbie
jednego zakadu pracy, jak i wikszych grup, poczonych
pewnymi wsplnymi interesami?
Nie mam dostatecznych danych, eby odpowiedzie na to
pytanie, ale w moim przewiadczeniu ta solidarno znikna.
Z solidarnoci o charakterze tradycyjnie klasowym, jak
poznalimy w latach 1980-81, przeksztacia si w
"solidarno instrumentaln", kalkulowan: ja si przycz,
jeli dotyczy to bezporednio mojego interesu. Wszelkie prby
- a byo ich sporo - podjcia po 1989 r. duych
solidarnociowych akcji, nie powiody si z tego co wiem.
Bodaj w 1991 r. po raz pierwszy zostaa podniesiona przez
Komisj Krajow NSZZ "Solidarno", przy okazji wzrostu
cen za noniki energii, idea solidarnociowego strajku
ostrzegawczego, ktry pokazaby si zwizkw zawodowych
w skali caego kraju. Nic z tego nie wyszo: gdzie tylko si
oflagowali, gdzie indziej wydali owiadczenie... I strona
rzdowa, robic reformy, zorientowaa si, e "Solidarno"
nie jest w stanie zmobilizowa klasy robotniczej. Moe
zorganizowa manifestacj, ale jest ona szalenie kosztowna i
polega na tym, e autokarami przywiezie si ludzi, ktrzy
bd oczekiwa, e im si da suchy prowiant, a moe nawet
zaoferuje kieszonkowe. Ju wzicie przez manifestantw
wolnego dnia z puli urlopu na czas akcji traktowano jako
wyrzeczenie. Jeeli wzi to pod uwag, to o jakiej
autentycznej solidarnoci mona mwi?
BRZASK
nr 5/182
MAJ
2007
Firma Mord
Czy mona
doprowadzi
do mierci 23
pracownikw i jak gdyby nigdy nic prowadzi dalej
dziaalno gospodarcz, niewiele si przejmujc
tym, co si stao?
Mona. W Polsce. 21 listopada ub.r. po poudniu w
kopalni "Halemba" doszo do tragedii. To nie by
zwyky wypadek. To byo morderstwo. Podjto
decyzj o wysaniu ludzi na mier. Ci, ktrzy t
decyzj podejmowali, mieli wiadomo, na jak
ogromne ryzyko naraaj ludzi posyajc ich w
niebezpieczny rejon.
Tragedia
Na cianie, w ktrej pracowali grnicy, raz ju doszo do
wypadku. Byli ranni. Jeden z przysypanych grnikw
cudem ocala. Caa Polska z zapartym tchem ledzia,
czy uda si go uratowa. Udao si. Bya rado,
poklepywanie si po plecach. Wypinanie piersi po
ordery, pochway. cian zamknito. Wydawao si, e
wszystko skoczyo si jak w amerykaskim filmie happy endem.
Dobra firma
Roboty powierzono firmie "Mard". To firma zaoona
przez sztygara z ssiedniej kopalni, ktry odszed ju na
emerytur. Nikt nie uwierzy, e bez wsparcia w
kierownictwie kopalni lub jeszcze wyej taka firma
moga funkcjonowa w grnictwie. W tej brany
wszystko rozgrywa si wedug zasady "ty znasz mnie, ja
znam jego".
10
BRZASK
nr 5/182
MAJ
2007
Jacy winni?
Zreszt pewnie w swoim mniemaniu nie poczuwaj si
do winy. Pewnie maj nawet al do tych, ktrzy zginli,
e przez nich jest tyle kopotw. e oni tylko chcieli
wycign maszyny. Ratowa majtek kopalni.
Zaoszczdzi. A ludzie? C ludzie. Powinni uwaa.
Ryzykowali. W kocu za to dostaj pienidze. Za
dodatkowe ryzyko moe nawet obiecano im par
zotych wicej.
Kopalnia
W kopalni "Halemba" le dziao si od lat. Dyrektor, ktry
ni kierowa, myla tylko o jednym: jak, mimo uprawnie
emerytalnych, utrzyma si na stoku. Kombinowa
poczenie z ssiedni kopalni, co miao pozwoli mu na
przetrwanie. Kopalnia doowaa z roku na rok. Nie pacia
szkd grniczych - tym niech si martwi nastpca, nie
prowadzia robt przygotowawczych, inwestycji.
Kamstwo
I znw to samo. Od pierwszych minut tragedii kamano.
Nie powiedziano, e to byo bez sensu, bo to bya stara
obudowa. Perfidnie i z premedytacj kamano od
pierwszych godzin, e pracownicy wycigali sprzt o
ogromnej wartoci dla kopalni i stwarzano wraenie, e
dziaanie kierownictwa kopalni miao racjonalne podoe
ekonomiczne, a zagroe nikt nie by w stanie
przewidzie.
Cisza
Kilkanacie minut po godzinie 16 stao si. Wszystko mogo
trwa kilka sekund. Po kilku godzinach wiedziaa o tym caa
Polska. Wszystkie stacje telewizyjne i radiowe byy na
miejscu. Telewizje przerway normalny program, bez
przerwy nadaway relacje na ywo sprzed kopalni.
Zapanowaa atmosfera wyczekiwania. Wbrew faktom
podsycano nadziej.
Milczenie
Jeli przeye, musisz pracowa. Aby pracowa,
musisz milcze. To zasada, ktra obowizuje w
grnictwie.
Nikogo
nie
pociga
si
do
odpowiedzialnoci, bo nikt nie ma odwagi mwi
prawdy. Nikt nie mwi prawdy, bo kady ma rodzin. W
ostatnich latach t zasad szantau opanowano do
perfekcji.
11
BRZASK
nr 5/182
MAJ
2007
Dlatego
gdyby
nie
zainteresowanie
mediw
wyjanieniem tej sprawy, dzi niewiele byoby
wyjanione. Dlatego organizowalimy marsze, naciski.
Niestety, ci, ktrzy powinni przede wszystkim dy do
wyjanienia okolicznoci tej zbrodni, wiadomie czy nie
niewiele robili.
Ministerstwo,
zamiast
udzieli
gwarancji
tym
pracownikom, ktrzy bd mwi prawd, bredzio co
o podrzucaniu anonimowych informacji na wycieraczk.
Wod na myn tych, ktrym zaleao na zatuszowaniu
sprawy, byy owiadczenia, e trzeba si zastanowi
nad "sensem istnienia takich kopal, jak Halemba".
Podstawieni
Kilka dni po tragedii ludzi z "Mardu" przerzucono do innych
kopal. Zaczto namawia pracownikw, aby mwili, e
byli na innych zmianach ni w rzeczywistoci. W ten
sposb chciano ukry fakt, e zjedali na d ludzie nie
przeszkoleni, kompletnie nie przygotowani do tak
niebezpiecznych prac.
Przeom
Grnicy z "Mardu" i "Halemby" przychodzili do naszego
zwizku i pytali, co maj zrobi. Mieli do, ale bali si
konsekwencji. Od pocztku tumaczylimy, e jeli teraz
nie uda si przeama zmowy milczenia, nigdy si to nie
uda. Poskutkowao. Mimo ogromnych naciskw, na
przemian straszenia i kuszenia obietnicami, wielu z nich
zgodzio si powiedzie prawd.
12
BRZASK
nr 5/182
MAJ
2007
Bogusaw Zitek
Tekst ukaza si w "Kurierze Zwizkowym"
oraz "Trybunie Robotniczej
Rachunek
Gdy odbyway si pogrzeby grnikw, ktrzy zginli, nie
13
BRZASK
nr 5/182
Historia
KREW BOHATERW
86 lat temu wybucho na terenie Grnego
lska III powstanie lskie) przeciwko Niemcom,
ktrego celem byo przyczenie Grnego lska do
Polski. W porwnaniu z pierwszym i drugim trzecie
powstanie lskie, ktre wybucho w nocy z 2 na 3
maja 1921 r. trwao najduej i wzio w nim udzia okoo
50 tysicy osb. W tym powstaniu byo najwicej
dowodw bohaterstwa i patriotyzmu w walce o polsko
Grnego lska.
Okazao
si
ono
najbardziej,
po
powstaniu
wielkopolskim 1918 r., skutecznym powstaniem i
przynioso najwicej korzyci Polsce, wywierajc
powany wpyw na decyzj podjt przez Konferencj
Ambasadorw o podziale i przyznaniu Polsce 29 %
terytorium plebiscytowego, cznie 3225 km2. Polska
otrzymaa Katowice i wikszo kopal, hut i fabryk
Grnolskiego Okrgu Przemysowego. Objcie w
posiadanie przyznanego Polsce terenu Grnego lska
nastpio w maju 1922 r.
W roku 1961 z okazji obchodw 40 rocznicy III
powstania
lskiego,
wczesny
przewodniczcy
Krajowej Komisji Weteranw Powsta lskich, czonek
Rady Pastwa, pk. Jerzy Zitek w przemwieniu
telewizyjnym, tak powiedzia : "(...) Powstacy walczyli o
okrelon wizj Polski, z ktr pragnli si poczy Polski
wolnej
od
wszelkiego
ucisku,
Polski
gwarantujcej ekonomiczne
i polityczne prawa
robotnika i chopa. Ten klasowy aspekt polskiego ruchu
narodowego wywar te wpyw na specyficzny stosunek
do powsta lskich klas
posiadajcych i rzdu.
Wystarczy tu przytoczy liczne gosy prawicowej prasy
polskiej, a take owiadczenia rzdu z okresu
pierwszego powstania, okrelajce je jako "akcj
bolszewick".
Stosunek
polskiej, buruazyjnej
soldateski
do
powstacw lskich opisa b. kadet WP II RP Zbigniew
aniewicki we wspomnieniach opublikowanych przez
Polsk Fundacj Kulturaln w Londynie w 1976 r.
Ksika ta nosi tytu "MOJE DWUDZIESTOLECIE" i
najadekwatniej demaskuje II RP, ktra ju na progu
swego powstania splamia si przelaniem niewinnej krwi
swych bohaterw, ktrym tak wiele - jak to wyej
przedstawiono - zawdziczaa.
Autor opisuje bezmyln masakr powstacw lskich,
dokonan w lipcu 1922 r. w Inowrocawiu, gdy strzelano
do powstacw, ktrzy domagali si wypaty nalenego
i zalegego odu. Okazao si, e prawicowa
indoktrynacja prasowa o ktrej mwi z okazji 40-lecia
obchodw III powstania lskiego pk. Zitek zrobia
swoje. A take wydany w tym samym duchu rozkaz gen.
K. Sosnkowskiego penicego funkcj ministra spraw
wojskowych. W tym rozkazie napisano :
"(...)Wrd powstacw znajduje si cay szereg
14
MAJ
2007
BRZASK
nr 5/182
15
MAJ
2007
BRZASK
nr 5/182
16
MAJ
2007
tego
rektor
te
jeszcze
nie
wie.