You are on page 1of 14

9

HENRYK KARDELA

Gramatyka kognitywna
jako globalna teoria jezyka
1. Wprowadzenie
Teoria lingwistyczna zwana gramatyka kognitywna powstaa stosunkowo niedawno na
przeomie lat siedemdziesiatych i osiemdziesiatych naszego wieku jako reakcja na
formalne teorie jezykoznawcze w szczeglnosci zas na tzw. rozszerzona teorie standardowa (Extended Standard Theory), rozwijana przez Noama Chomskyego i jego zwolennikw1. Za twrce i czoowego reprezentanta teorii uwaza sie powszechnie Ronalda
Langackera, uczonego amerykanskiego, swego czasu majacego takze istotny wkad w rozwj gramatyki generatywnej.
Wiele elementw analizy kognitywnej mozna doszukac sie w pracach niemieckich
psychologw z lat trzydziestych i czterdziestych naszego stulecia twrcw teorii gestaltw (Gestalt Theorie)2, lingwisty francuskiego P. Guirauda3, jezykoznawcw obszaru
niemieckojezycznego twrcw analizy onomazjologicznej4, czy wreszcie na gruncie
amerykanskim lingwistw uprawiajacych tzw. semantyke generatywna5. Szereg rozwiazan przejea takze gramatyka kognitywna z prac filozoficznych i jezykoznawczych L. Wittgensteina6 (teoria podobienstwa rodzinnego) oraz prac z dziedziny psychologii E. Rosch, poswieconych teorii prototypw7. Za bezposrednia poprzedniczke
gramatyki kognitywnej nalezy uznac gramatyke przestrzeni (Space Grammar), rozwijana
przez Ronalda Langackera w drugiej poowie lat siedemdziesiatych8.
Wspczesna scena kognitywistyczna jest niezwykle zrznicowana: znajdujemy tu
prace o stosunkowo duzym nachyleniu formalistycznym (R. Jackendoff9), publikacje
reprezentujace umiarkowany formalizm (R. Langacker10), prace przypominajace traktaty lingwistyczno-filozoficzne (G. Lakoff, M. Johnson11), wreszcie prace z pogranicza
analizy literackiej i lingwistycznej12. Wiele z prac kognitywistycznych nawiazuje do
badan z dziedziny tzw. computer sciences, w tym badan nad sztuczna inteligencja

10
w szczeglnosci prace R. Jackendoffa13) oraz z badan z zakresu przetwarzania informacji
(teoria interaktywnego aktywowania, zwana takze teoria poaczen Connectionist Theory14.
To, co odrznia gramatyke kognitywna od teorii formalnych, takich jak np. rozszerzona teoria standardowa, to przede wszystkim brak wyraznych granic miedzy poszczeglnymi poziomami opisu jezyka. I tak, podczas gdy np. ostatnia wersja rozszerzonej teorii
standardowej, tzw. teoria rzadu i wiazania (Government and Binding Theory) jest silnie
zmodularyzowanym modelem jezyka15, gramatyka kognitywna, odrzucajac cakowicie
ten typ opisu, postuluje tylko trzy typy struktur jezykowych: struktury fonologiczne,
struktury semantyczne oraz aczace te dwie struktury symboliczne16. Oznacza to, ze
wszystkie struktury jezyka, w tym struktury fonologiczne, morfologiczne i skadniowe sa
usemantycznione17. Tak wiec o ile, np. przypisanie niewasciwego sufiksu lub wyderywowanie zdania niegramatycznego traktowane jest w gramatyce generatywnej jako naruszenie okreslonych ograniczen naozonych na reguy morfologiczne, badz skadniowe,
o tyle uzycie danego sufiksu lub danej formy skadniowej w gramatyce kognitywnej jest
motywowane semantycznie takim a nie innym sposobem obrazowania. Gramatyka
kognitywna jest bowiem modelem uzycia jezyka18.
Dotykamy tu niezwykle istotnego zagadnienia wywoujacego burzliwe dyskusje wsrd
jezykoznawcw rozdziau semantyki od pragmatyki, a raczej braku tego rozdzialu
w gramatyce kognitywnej). Podzia na semantyke i pragmatyke (czy na jezykowa i pozajezykowa wiedze) jest sztuczny oswiadcza Langacker a jedyna wasciwa koncepcja
semantyki jezykoznawczej to taka, ktra unika faszywych dychotomii i jest przeto encyklopedyczna w swej istocie. Jesli jednak tak jest w istocie jesli informacja skadajaca
sie np. na pojecie kota jest praktycznie niczym nie ograniczona to czy mozliwe jest
w ogle definiowanie czegokolwiek? 19 Czy w definicji kota nie powinna np. znalezc sie
informacja: Z reguy koty towarzysza czarownicom podczas odbywajacego sie sabbatu
czarownic? Odpowiedz brzmi: i tak i nie, w zaleznosci od okolicznosci uzycia sowa kot.
Jesli bedziemy mieli do czynienia z praktyka etnolingwistyczna, jest oczywiste, ze w opisie czarownicy informacja ta bedzie miaa kapitalne znaczenie, zupenie nieistotna natomiast okaze sie ona dla weterynarza (o ile oczywiscie nie wierzy on w istnienie czarownic,
w zwiazek, jaki aczy koty z czarownicami i nie daje ujscia swoim przekonaniom w praktyce weterynaryjnej). Znaczy to, ze o tym, co skada sie na informacje centralna, a co na
peryferyjna, decyduje konkretne uzycie jezyka, konkretny kontekst czas i miejsce
wypowiedzi, przekonania i wierzenia mwiacego, sposb wartosciowania, itd. Ten kalejdoskopowy, nieustannie zmieniajacy sie punkt widzenia, jest podstawowa zasada gramatyki kognitywnej zasada, ktra swymi korzeniami siega bezposrednio tradycji gestaltyzmu20.
Przyjecie gestaltyzmu przez gramatyke kognitywna za podstawowa zasade metodologiczna ma istotne konsekwencje dla semantycznej teorii jezyka. Gestaltyzm odrzuca
kompozycjonalny sposb derywowania znaczen, przyjety w innych, niekognitywistycznych teoriach semantycznych. Wedug tych ostatnich bowiem, na znaczenie np. sowa
licznik skadaoby sie znaczenie morfemu licz (a wiec liczyc, odliczac) oraz znaczenia,
jakie niesie ze soba suffiks -nik w (tym przypadku semantyczna rola INSTRUMENT), co
w sumie daje znaczenie urzadzenie do mierzenia natezenia pradu, szybkosci (pojazdu),
natezenia promieniowania, itp. Juz jednak z tej niejednoznacznosci sowa licznik jasno
wynika, ze ten kumulujacy sie, kompozycjonalny sposb derywowania znaczen prowadzi do powaznych trudnosci interpretacyjnych. Licznik Geigera i licznik samochodu

11
(szybkosciomierz) to dwa rzne urzadzenia, rzniace sie ksztatem, budowa, sposobem
funkcjonowania, itp. Podobnie komputer to nie urzadzenie do liczenia (od ac. computare
liczyc) to urzadzenie do pisania, modelowania, obliczania, z ekranem, urzadzeniami
peryferyjnymi (jak np. drukarka) i oprogramowaniem. Na powazne trudnosci natrafia
semantyka kompozycjonalna takze w przypadku zozen, wyrazen idiomatycznych i metaforycznych, jak np. sezon ogrkowy, pery przed wieprze, zakuta paa, popuscic komus
cugli, ugryzc sie w jezyk, itp. Aby prawidowo zinterpretowac te wyrazenia nie wystarczy
znajomosc poszczeglnych sw skadajacych sie na te frazy niezbedna jest tu znajomosc
znaczenia caego wyrazenia21. Nieprzypadkowo caa idiomatyka zostaa przez gramatykw generatywnych przeniesiona do leksykonu jako zbir semantycznie nierozkadalnych
struktur, nie mwiac juz o tym, ze samemu zagadnieniu poswiecono stosunkowo niewiele
miejsca w rozwazaniach nad jezykiem. Leksykon, wedug kognitywistw sta sie dla
gramatykw generatywnych swoistym koszem na smiecie, gdzie upchnieto wszystko,
co idiosynkratyczne, nie dajace sie wyjasnic przy pomocy regu. Los ten podzielia takze
metaforyzacja, o czym swiadczy niewielka liczba prac na ten temat napisanych w duchu
generatywistycznym. Przeciwnie dowodza kognitywisci metaforyzacja to nie pewien,
marginalny aspekt uzycia jezyka to podstawowy, kreatywny skadnik jezyka, na ktry
tak chetnie powouja sie generatywisci22. W przypadku metaforyzacji bowiem nastepuje
poszerzenie granic danej kategorii, niejednokrotnie tak dalece, ze poszczeglne elementy
danej kategorii czesto nie wydaja sie miec punktw stycznych ze soba23. Dotykamy tu
fundamentalnego problemu dotyczacego organizacji kategorii przyjetego przez poszczeglne gramatyki: (a) organizacji wedug zasady warunkw koniecznych i wystarczajacych, lub (b), wedug zasady podobienstwa rodzinnego w sensie Wittgensteina. To wasnie
ta ostatnia zasada lezy u podstaw organizacji kategorii w gramatyce kognitywnej. Wedug
tej zasady kategorie posiadaja budowe skalarna w tym sensie, ze wsrd elementw
wchodzacych w skad tych kategorii mozemy wyrznic lepsze (prototypowe) i gorsze
(mniej prototypowe) przykady24. Dla okreslenia budowy takiej kategorii, opartej na
zasadach podobienstwa rodzinnego, bedziemy posugiwac sie terminem prototypowa
organizacja kategorii)25.

2. Analiza kognitywna
Jak juz wspomniaem, gramatyka kognitywna zdecydowanie odrzuca modularny charakter opisu jezyka proponowany przez modele generatywne. Wedug kognitywistw,
o tym, jakiego rodzaju konstrukcja, fraza, sowo, czy morfem maja byc uzyte, decyduje
kontekst, a mwiac scisle sposb obrazowania. Konsekwencja tego jest traktowanie
gramatyki jako kontinuum symbolicznego, gdzie powiedzmy, konstrukcje par excellence
skadniowe jak np. brac nogi za pas moga byc zastapione onomatopeicznym myk!, ojej!,
Hm... lub jeszcze innymi srodkami wyrazu26:
Hm...
..............
Nie wszystko zoto, co sie swieci
..............

12
Te rzeczy, ktre przyciagaja oczy i przy ktrych sie przystaje, ktre jeden drugiemu
z podziwem pokazuje, te rzeczy po wierzchu byszcza, a sa lichota w srodku.
..............
Ista, quae spectantur, ad quae consistitur, quae alter alteri stupens monstrat, foris
nitent, introrsus misera sunt.
..............
Cicha woda brzegi rwie
Still water runs deep
..............
Nigdy bym nie przypuszcza, ze Jan jest takim draniem
..............
Co za cham!
..............
Cham!
itd.
Ten wertykalny, fonologiczno-skadniowo-semantyczny gestalt ma rwniez swoja
organizacje horyzontalna prototypowa (skalarna) organizacje fonologii, morfologii,
skadni oraz semantyki leksykalnej. Oznacza to, ze w fonologii mozna wyrznic bardziej
lub mniej prototypowe odmiany danego fonemu, morfologii podstawowa i wtrna informacje przekazywana, np. przez sufiksy diminutywne, w skadni centralne i peryferyjne
konstrukcje, wreszcie w semantyce leksykalnej centralne i peryferyjne sensy danej
kategorii27.
I tak, na przykad, prototypowa organizacje poziomu morfologicznego mozna zilustrowac na przykadzie dwch sufiksw diminutywnych w jezyku polskim -ina oraz -ek,
desygnujacych rzeczy mae, jak np. ptaszek may ptak lub psina may pies. Znaczenie
cos co jest mae nie jest jednak jedynym znaczeniem przekazywanym przez te sufiksy.
Sufiksu -ina np. uzyjemy dla okreslenia rzeczy lub osb budzacych litosc (na co wskazuja
przykady takie jak Maa psina trzesa sie ze strachu, wzbudzajac litosc przechodniw,
Zgarbiona babina staa u wrt koscioa proszac o jamuzne), lub na okreslenie rzeczy lub
osb budzacych pogarde (co sugeruje przykad yzka nedznej zupiny musiaa wystarczyc
wiezniom do wieczora). Jest oczywiste, ze istniejacy zwiazek miedzy tymi znaczeniami
nie da sie ujac za pomoca warunkw koniecznych i wystarczajacych Jakie (konieczne)
cechy wsplne bowiem moze posiadac znaczenie cos jest mae z cos, co budzi pogarde?
Zwiazek ten natomiast da sie stosunkowo atwo wyjasnic przy zaozeniu, ze sufiks -ina
posiada znaczenia centralne oraz znaczenia peryferyjne, a przejscie od jednego znaczenia
do drugiego tworzy swoisty ancuch sensw cos co jest mae (o ile naturalnie jest
dostrzezone) wzbudza rznego rodzaju uczucia, od uczucia litosci do sympatii (jak,
powiedzmy, may kot tj. kotek), a wzbudzajac litosc tym samym prowadzi do pogardy
(czego ilustracja jest sowo zupina)28.
Podobnie rzecz sie ma z sufiksem -ek w sowie ptaszek: oprcz znaczenia may ptak
sufiks ten jest nosnikiem znaczenia metaforycznego ptaszek to ktos o ujemnych cechach,
gagatek, nicpon lub wrecz przestepca. Takze i w tym przypadku ujecie zwiazku znaczeniowego miedzy zdrobnieniem cos, co jest mae a kims, kto jest przestepca nie byoby
mozliwe do ustalenia przy pomocy warunkw koniecznych i wystarczajacych. Niezwykle
pomocna natomiast okazuje sie zasada podobienstwa rodzinnego: sufiks -ek posiada
znaczenie centralne. cos, co jest mae oraz szereg innych znaczen peryferyjnych, miedzy

13
innymi cos, co budzi litosc, cos, co wzbudza pogarde, cos co jest nedzne i niegodne.
W przypadku uzycia sowa ptaszek w znaczeniu gagatek, przestepca, wyprofilowana
(wyakcentowana) zostaje wasnie ta ostatnia informacja, przez przesuniecie z pozycji
peryferyjnej na pozycje centralna. Tego typu zmiane perspektywy obserwujemy oczywiscie we wszystkich przypadkach metaforyzacji, porwnan, itd.
Przykadem prototypowej organizacji poziomu skadniowego z kolei moga byc
konstrukcje pytajne, tworzace pewna hierarchie, oparta o kryteria takie jak kryterium
waznosci, informatywnosci (wiedzy zadajacego pytanie), skadnika w zdaniu, do ktrego
odnosi sie pytanie (np. pytanie o podmiot, dopenienie, czy okolicznik), stopnia aczliwosci
z innymi zdaniami, itp. Przypuscmy, ze taka, z pewnoscia niepena, hierarchie tworza
nastepujace rodzaje pytan:
1. Pytanie TAKNIE (Czy widziaes sie z Marysia wczoraj?)
2. Pytania o informacje szczegowa:
(a) pytania o podmiot (Kto przyszed?)
(b) pytania o dopenienie blizsze (Kogo widziaes?)
(c) pytania o dopenienie dalsze (Komu to daes?)
(d) pytania o dopenienie przyimkowe (Z kim Jan przyszed?)
(e) pytania o dopeniacz (Czyj to samochd?)
(f) pytania okolicznikowe (Gdzie byes; Po co tam poszedes?, Jak ci tam byo? itd.)
3. Pytania zalezne/w mowie zaleznej (Nie sysze, kto mwi)
4. Pytania retoryczne (Czy naprawde mamy az tak wiele czasu, aby zajmowac sie takimi
bahostkami?).
5. Pytania zamykajace wypowiedz (Byes tam wczoraj, nieprawdaz?)
6. Pytania/wypowiedzi z zaimkami wzglednymi (Mezczyzna, ktry tam stoi, to sam
Zubin Mehta; Ksiazka, co lezy na stole zawiera same kamstwa)
7. Wypowiedzi z zaimkiem pytajnym co, odnoszace sie do orzeczenia zdania gwnego (Przyszed bardzo pzno wczoraj, co nie pozwolio nam na przygotowanie planu na
dzisiejsze posiedzenie)
8. Pytania/wykrzykniecia, wyrazajace dezaprobate mwiacego (Co takiego?!; Co ty
powiesz?; Doprawdy?)
Wydaje sie, ze centralne miejsce w prototypowej organizacji kategorii pytan w jezyku
polskim powinno przypasc w udziale pytaniom typu TAK/NIE oraz pytaniom o informacje
szczegowa. Pytania te bowiem sa pytaniami rzeczywistymi, tzn. wymagaja potwierdzenia informacji zawartej w nich lub zawieraja prosbe o taka informacje. Nie sa natomiast
takimi pytaniami przykady (4), (5) lub (8), jako ze uzywa sie tych konstrukcji w innych
celach na przykad dla wyrazenia zdziwienia, ironii, pogardy, itd. Nie sa takze klasycznymi pytaniami jesli sa pytaniami w ogle przykady takie jak (7), gdzie zaimek co
wprowadza zdanie oznajmujace oraz (6), ktry jest de facto zaimkiem wzglednym29.
Miejsce danego pytania na skali prototypu zalezy rwniez od tego, czy dana kategoria
pytan poddaje sie czy tez nie modyfikacjom skadniowym. W przypadku zwiekszonej
podatnosci na takie modyfikacje, konstrukcje taka nalezy uznac za bardziej prototypowa.
I tak, w przeciwienstwie do pytan TAK/NIE oraz pytan o informacje szczegowa, przykadw takich jak (8) nie da sie zanurzyc w zdaniu gwnym: *Ciekawy jestem, co ty
powiesz?! lub *Nie wiem, co takiego?!. Natomiast zdania Nie wiem, czy tam byes i Ciekaw
jestem, kto widzia Marysie wczoraj w teatrze sa zdaniami cakowicie do przyjecia.
Podobnie zdania typu (5) nie dadza sie zanurzyc w zdanie gwne: *Chciabym wiedziec,

14
czy Jan przyjdzie jutro, nieprawdaz? (nieprawdaz odnosi sie tu do zdania gwnego a nie
podrzednego) jest zdaniem cakowicie nieakceptowalnym.
Innym testem na prototypowosc pytan moze byc test koniunkcji konstrukcje pytajne,
ktre dadza sie poaczyc spjkami nalezaoby uznac za speniajace kryterium prototypowosci, w przeciwienstwie do konstrukcji, ktre nie dayby sie w ten sposb poaczyc. I tak,
o ile mozliwe sa pytania Kto i dlaczego tam poszed lub Kiedy - a jesli tak - to w jakim celu,
nalezy wypeniac te formularze?, to poaczenie pytan typu *Dlaczego i tam byes,
nieprawdaz? lub *Co takiego?! i kto ci to powiedzia?, jest z reguy niemozliwe.
Za jeszcze inne kryterium miary prototypowosci a wasciwie braku prototypowosci
pytan nalezaoby uznac marginalnosc danej konstrukcji oraz, scisle z tym zwiazana, niska
jej akceptowalnosc. Mam tu na mysli przede wszystkim konstrukcje zawierajace tzw. luki
pasozytnicze oraz zaimki rezumptywne. Te pierwsze ilustruje zdanie typu Ktrych
ksiazek nie mozna recenzowac nie przeczytawszy wczesniej, te ostatnie przykady takie
jak Ktrych ksiazek nie mozna recenzowac nie przeczytawszy ich wczesniej? 30. Zdania
takie sa zdaniami marginalnymi, teoretycznymi konstruktami, pojawiajacymi sie w pracach powstajacych w ramach teorii rzadu i wiazania i przytaczanymi dla poparcia konkretnej tezy. Niejednokrotnie nastreczaja one powazne trudnosci interpretacyjne i dopiero
dodatkowe wyjasnienia pozwalaja na prawidowe ich zrozumienie (zaimek rezumptywny
ich wskazuje na wasciwa interpretacje luki pasozytniczej). Przedstawione tu kryteria
prototypowosci pytan nie wyczerpuja rzecz jasna wszystkich mozliwosci w miare
rozwoju teorii kognitywnej, kryteriw takich bedzie z pewnoscia przybywac.
Przejdzmy z kolei do prototypowej organizacji semantyki leksykalnej. Jak juz wspomniaem, gramatyka kognitywna odrzuca podzia na semantyke i pragmatyke. Podobnie
wiec jak w przypadku fonologii, morfologii, czy skadni, pewne rodzaje informacji moga
okazac sie mniej, inne natomiast bardziej prototypowe (lub centralne). Takze i tutaj, a byc
moze, przede wszystkim tutaj na poziomie semantyczno-pragmatycznym widac
wyraznie gestaltowy charakter procesw kategoryzacyjnych, ustawicznie zmieniajacy
sie punkt widzenia: z pozycji centralnej na pozycje peryferyjna i odwrotnie. Dobrym
przykadem sa tu metafory oraz rznego rodzaju porwnania. W tym przypadku bowiem
informacja peryferyjna danej kategorii poprzez zestawienie z centralna informacja innej
kategorii zostaje uwypuklona we wspomnianym juz procesie profilowania. I tak, w porwnaniu Idziesz jak son jedna z informacji centralnych skadajaca sie na definicje sonia
scislej jedna z centralnych domen skadajaca sie na te definicje: ciezki chd zostaa
wyprofilowana w charakteryzacji danej osoby (konkretnie: w peryferyjnej domenie dotyczacej sposobu chodzenia tej osoby). Dodajmy, ze proces profilowania charakteryzuje sie
rznym stopniem natezenia natezenie soniowatosci bedzie wieksze w przypadku
epitetu Ty soniu! niz w porwnaniu Chodzisz jak son. W tym pierwszym przypadku
bowiem nie jedna, lecz kilka domen skadajacych sie na definicje sonia zostao wyprofilowanych w epitecie odnoszacym sie do danej osoby: domena wygladu, sposobu myslenia (brak lekkosci umysowej), domena sposobu chodzenia, itp. a wiec te wszystkie
centralne domeny, ktre skadaja sie na oglna ociezaosc sonia31.

15

3. Cztery podstawowe pytania


Pytanie 1: Czy gramatyka kognitywna jest teoria subiektywistyczna?
Odpowiedz brzmi: tak jesli przez subiektywizm bedziemy rozumieli mozliwosc
nieskrepowanego wyboru jakiejs konstrukcji, zdania, itd. (a wiec sposobu obrazowania),
jakiego ustawicznie dokonuje uzytkownik jezyka w procesie komunikacji jezykowej)32,
nie jesli terminem tym bedziemy posugiwali sie dla okreslenia kierunku teoriopoznawczego zwanego idealizmem subiektywnym. Filozoficzno-metodologiczne podstawy, na
jakich opiera sie bowiem gramatyka kognitywna to, wedug G. Lakoffa, zaozenia tzw.
realizmu doswiadczalnego (Experiential Realism), ktry gosi, ze33:
(a) Mysl jest nierozerwalnie zwiazana z ciaem, jest ucielesniona. Znaczy to, ze struktury skadajace sie na nasz system konceptualny sa ksztatowane przez nasze doswiadczenie. Jadro systemu konceptualnego czowieka jest bezposrednio zwiazane z postrzeganiem, ruchami ciaa, fizycznego i spoecznego doswiadczenia.
(b) Mysl jest wyobrazeniowa pojecia, ktre nie pochodza bezposrednio z doswiadczenia wyrazane sa za pomoca metafory, metonimii oraz innych sposobw obrazowania.
Ta umiejetnosc obrazowania pozwala na istnienie abstrakcyjnej mysli, ktra wychodzi
daleko poza to, co czujemy i widzimy.
(c) Mysl ma wasnosci gestaltw, nie jest przeto struktura atomistyczna; pojecia nie
skadaja sie z klockw, ktre sa aczone przy pomocy oglnych regu.
(d) Mysl to cos wiecej niz mechaniczna manipulacja, niz operacje przeprowadzone na
abstrakcyjnych symbolach. Mysl powiada Lakoff ma strukture ekologiczna: szybkosc
i skutecznosc przetwarzania informacji przez czowieka, uczenie sie i zapamietywanie
zaleza od caej struktury systemu konceptualnego, od tego, co te pojecia znacza.
(e) Strukture konceptualna mozemy ujac posugujac sie tzw. modelem kognitywnym,
ktry posiada wyzej wymienione wasnosci.
Na pierwszy rzut oka powyzsze tezy wydaja sie pokrywac z zaozeniami absolutnego
idealizmu subiektywnego, goszonego niegdys przez Georgea Berkeleya. Wrazenie to
szczeglnie wydaje sie umacniac teza pierwsza, mwiaca o nierozerwalnym zwiazku
mysli z ciaem, o jej ucielesnieniu. Jednakze Lakoff i Johnson zdecydowanie sprzeciwiaja sie takiemu pojmowaniu realizmu doswiadczeniowego. Pisza oni34:
Subiektywizm jest tradycyjnie uwazany za najwazniejsza alternatywe obiektywizmu.
[...] Twierdzimy jednak, ze subiektywizm nie jest jedyna alternatywa obiektywizmu,
w zwiazku z czym zaproponowalismy trzecia mozliwosc: mit doswiadczeniowy, ktry,
naszym zdaniem, dostarcza naukom o czowieku zadowalajacej podstawy filozoficznej
i metodologicznej.
Ten mit doswiadczeniowy rzni sie od koncepcji subiektywistycznych, wedle ktrych:
Znaczenie jest sprawa osobista [...]. Intuicja, wyobrazenia, uczucia i doswiadczenie
indywidualne decyduja o tym, co poszczeglni ludzie uznaja za znaczace i istotne. Znaczenie czegos dla danej osoby pozostaje w duzej mierze nie znane innej osobie i nie daje
sie w peni przekazac.
[...]
Znaczenia nie maja struktury naturalnej: Dla poszczeglnych osb znaczenie jest

16
sprawa ich osobistych uczuc, doswiadczen, intuicyj i wartosci. Sa one cakowicie holistyczne; nie maja naturalnej strutury. Zatem i znaczenia nie maja struktury naturalnej.
Kontekst jest pozbawiony struktury: Kontekst potrzebny do zrozumienia wypowiedzi kontekst fizyczny, kulturowy, personalny i interpersonalny nie ma struktury
naturalnej.
Znaczenia nie moze przedstawic ani w sposb naturalny ani wystarczajacy: Jest to
konsekwencja faktw, ze znaczenia nie maja naturalnej struktury, tego, ze nie mozna ich
ani w peni poznac, ani zakomunikowac innym osobom i tego, ze kontekst potrzebcny do
ich zrozumienia nie ma wasnej struktury (str. 252).
Przeciwnie powiadaja Lakoff i Johnson chociaz doswiadczenia maja charakter
holistyczny, to jednak gestalty doswiadczeniowe maja pewna strukture, ktra w swoich
podstawowych wymiarach uformowana jest przez doswiadczenie wynikajace z interakcji
czowieka jako gatunku ze srodowiskiem. Struktura ta zorganizowana jest wok pojec,
ktre jestesmy w stanie zrozumiec za pomoca tzw. metafor strukturalnych, odzwierciedlajacych sposb, w jaki czowiek pojmuje cae klasy zjawisk. I tak, np. metafora ARGUMENTOWANIE TO WOJNA, pojawiajaca sie w ogromnej liczbie wyrazen jezyka codziennego, ksztatuje zdaniem autorw Metafor w naszym zyciu nasze dziaanie
i rozumienie tego, co robimy, gdy sie spieramy (str. 27), natomiast metafora CZAS TO
PIENIADZ pozwala nam zrozumiec czas jako cos, co mozemy stracic, oszczedzac, czy
trwonic, poniewaz postepujemy tak, jakby czas by przedmiotem wartosciowym, o ograniczonej ilosci (str. 30). To wasnie ta niearbitralna, wysoce ustrukturyzowana baza
doswiadczeniowa znajdujaca odbicie w jezyku jest tym czynnikiem, ktry odrznia w sposb zasadniczy teorie kognitywistyczna od innych subiektywistycznych ujec.
Pytanie 2: Czy podzia na semantyke i pragmatyke ma sens?
Pytanie to, sformuowane w tak skrajnej formie, jest w istocie pytaniem o to, czy
mozliwa jest do ustalenia granica pomiedzy semantyka a pragmatyka a wiec miedzy
wiedza sownikowa a wiedza encyklopedyczna, znaczeniem konotatywnym a denotatywnym? Oto co pisze na ten temat A. Wierzbicka w The Semantics of Grammar35:
Jezyk jest niepodzielnym systemem, gdzie wszystko wsppracuje na przekaz
znaczenia sowa, konstrukcje gramatyczne oraz wszystkie srodki ilokucyjne (w tym
intonacja). Stad jezykoznawstwo dzieli sie w sposb naturalny na trzy czesci, ktre mozna
by nazwac semantyka leksykalna, semantyka gramatyczna oraz semantyka ilokucyjna.
Morrisowski podzia badan nad znakiem na semantyke, skadnie i pragmatyke moze miec
sens w odniesieniu do systemu znakw sztucznych, nie ma on jednakze sensu w przypadku
jezyka naturalnego, ktrego skadniowe semantyczne (a takze ilokucyjne) srodki same sa
przekaznikami znaczenia. W jezyku naturalnym znaczenia nie da sie zdefiniowac jako
relacji pomiedzy jednostkami jezykowymi a elementami pozajezykowej rzeczywistosci.
Prby zbudowania teorii semantycznych dla opisu jezyka w oparciu o warunki prawdziwosci, warunki denotacyjne, itp. nalezy uznac za nieudane. [...] Znaczenie w jezyku
naturalnym polega na interpretacji swiata przez czowieka. Znaczenie jest subiektywne,
antropocentryczne, odzwierciedla dominujace zwiazki kulturowe i kulturowo zdeterminowane spoeczne oddziaywania w stopniu, w jakim odzwierciedla cechy obiektywne swiata jako takiego. Znaczenia pragmatyczne w jezykach naturalnych nierozerwalnie
splataja sie ze znaczeniami opartymi na warunkach denotacyjnych. [...] Tak jak nie
mozna ustalic granicy pomiedzy znaczeniami denotacyjnymi a znaczeniami pragma-

17
tycznymi w leksykonie, tak nie da sie wytyczyc takiej granicy w gramatyce. Rznice
pomiedzy zdaniami w stronie czynnej i biernej, pomiedzy podmiotem a dopenieniem,
dopenieniem blizszym i dalszym, itd., sa gwnie natury pragmatycznej, tzn. w powaznym stopniu zdeterminowane sa one przez zainteresowania i postawy mwcy.
Ta surowa krytyka koncepcji rozdziau semantyki od pragmatyki, sformuowana przez
czoowego jezykoznawce, ktrego nie da sie jednoznacznie zaliczyc do zadnej ze szk
kognitywistycznych, jest cakowicie zbiezna z tezami takich lingwistw jak Lakoff czy
Langacker. Szczeglnie dla Langackera nie ulega najmniejszej watpliwosci, ze sztywny
podzia na semantyke i pragmatyke wywodzi sie z neopozytywistycznej metodologii nauki
i jest sztucznie podtrzymywany przez zwolennikw rygorystycznych formu logicznomatematycznych. Pisze on36:
[...] Dlaczego zatem uprawia sie autonomiczna analize semantyki typu sownikowego? Z caa pewnoscia nie dlatego przeciez, ze model ten okaza sie w peni adekwatny
i odkrywczy, jesli idzie o wszystkie aspekty znaczenia i uzycia. Wynika to raczej tak mi
sie wydaje z metodologicznych i apriorystycznych zaozen. Po pierwsze, przyjmujac [...]
zawezony zbir semantycznych wasnosci, jezykoznawca ma nadzieje opisac jezyk jako
autonomiczny, formalny system w przeciwnym bowiem razie analiza semantyczna
musiaaby dotyczyc procesw poznawczych i szeroko pojetej wiedzy. Lecz przeciez
zaozenie, ze jezyk (a w szczeglnosci semantyka) jest autonomicznym, formalnym systemem, nie jest niczym uzasadnione. Teza o autonomicznosci struktur jezykowych jakkolwiek bardzo wygodna dla jezykoznawcw nie musi byc wcale prawdziwa! Innym
powodem, dla ktrego uprawia sie semantyke autonomiczna to przekonanie, ze procesy
konceptualizacyjne u czowieka wymykaja sie badaniom empirycznym i adekwatnemu
opisowi. Tego pogladu nie podzielam. [...] Pozbawiona jakichkolwiek podstaw wydaje mi
sie praktyka unikania procesw konceptualizacyjnych jako czegos, co nie daje sie badac
empirycznie, bez wzgledu na to, jak ograniczone sa nasze mozliwosci w tym wzgledzie.
Wreszcie trzeci powd, to dostepnosc systemw logiki formalnej, ktre wydaja sie
oferowac scise ujecia semantycznej struktury w oparciu o warunki prawdziwosci. Moge
na to odpowiedziec, ze dostepnosc tego formalnego aparatu pojeciowego sama przez sie
nie zagwarantuje dokadnosci i stosownosci opisu. Nawet zwolennicy semantyki formalnej
zmuszeni sa przyznac, ze istnieja takie aspekty znaczenia i uzycia jezyka, ktre z racji
takiego a nie innego przeznaczenia tej semantyki, nie beda mogy byc przez nia ujete.
Pytanie 3: Czy twierdzenia gramatyki kognitywnej sa weryfikowalne?
Odpowiedz negatywna brzmi: Nie sa one weryfikowalne w sensie metodologicznego
postulatu zaproponowanego przez Karla Poppera, ktry gosi, ze postep wiedzy polega
gwnie na wysuwaniu hipotez i prbie ich falsyfikacji37. Wedug Poppera wysuwane
przez nauke hipotezy powinny byc tak smiae, jak tylko mozliwe. Chodzi o to, ze takie a
priori nieprawdopodobne hipotezy sa w stanie dostarczyc maksimum informacji, a tego
przeciez oczekuje sie od nauki. Hipotezy poddawane sa niezwykle rygorystycznym testom,
przy czym najwieksza liczba przypadkw potwierdzajacych nie gwarantuje prawdziwosci
danej hipotezy; przeciwnie wystarczy jeden przypadek negatywny aby hipoteza zostaa
obalona. Paradoksalnie wiec, szczeglnie cennym wsparciem dla danej hipotezy sa nieudane prby wykazania jej faszywosci. Prby takie, wedug Klemensa Szaniawskiego,
stanowia niezbedne uzupenienie inwencji twrczej badacza. Ma ona wysuwac najbardziej ryzykowne hipotezy pod warunkiem, ze zostana one pzniej poddane surowym

18
testom zmierzajacym do ich obalenia38. Ujmujac to nieco obrazowo, mozna powiedziec,
ze adekwatna teoria naukowa powinna nosic w sobie zalazki destrukcji badacz powinien
dazyc do obalenia i odrzucenia danej teorii.
Ta niezwykle skrtowo przedstawiona metodologia nauki, przyjeta przez nauki scise,
jest cakowicie obca gramatyce kognitywnej. Jezyk jest bowiem zjawiskiem spoecznym,
symboliczno-kulturowym i jako taki wymaga zastosowania metod uzywanych w badaniach humanistycznych wasciwsze wydaje sie zastosowanie w tym przypadku metodologii hermeneutyki39 lub tzw. epistemologii historycznej40. Przyjecie tej optyki stawia
problem weryfikacji teorii kognitywistycznej w nieco innym swietle. Weryfikatorem
twierdzen teorii kognitywistycznej, ktry narzuca tej teorii ograniczenia (nie wszystko
przejdzie), jest konwencjonalny charakter struktur jezykowych. Gramatyka wedug gramatykw kognitywnych bowiem to skonwencjonalizowana lista jednostek jezykowych.
Jednostki te moga byc osadzone gebiej lub pyciej w spoecznej swiadomosci jezykowej uzytkownika jezyka. I tak, np. o ile taka jednostka jezykowa jak dowd swiadczacy
o przestepstwie jest stosunkowo geboko osadzona w spoecznej swiadomosci jezykowej (jest rozumiana i uzywana przez wiekszosc Polakw), o tyle wyrazenie corpus delicti
o wiele rzadziej pojawia sie w praktyce jezykowej. Dokadnie z takim samym mechanizmem weryfikujacym mamy do czynienia w przypadku gramatycznosci/akceptowalnosci zdan lub wyrazen. Absolutnie nic nie stoi na przeszkodzie, abysmy uzywali konstrukcji
niegramatycznych lub zwrotw kompletnie niezrozumiaych dla otoczenia. To, ze jednak
tak sie nie dzieje znaczy po prostu, ze nie chcemy narazac sie na amanie konwencji,
ktrych przestrzeganie jest absolutnie obligatoryjne w danej spoecznosci jezykowej. Na
planie jezykowym konwencje te przybieraja forme tzw. schematw, a wiec wzorcw, ktre
traktowane sa przez gramatykw kognitywnych jako jednostki jezykowe. Wezmy dla
przykadu nieprawidowo utworzony derywat drzewunio (w znaczeniu mae drzewo).
Schemat derywacyjny zdrobnienia drzewko mozna przedstawic nastepujaco:
[DRZEW

[-KO]
[-ECZKO]

Schemat ten nie przewiduje derywatu drzewunio jest wiec ten schemat swoistym
weryfikatorem, odzwierciedleniem konwencji, wyjscie poza ktra moze byc motywowane checia wywoania przez mwce efektu specjalnego lub moze po prostu swiadczyc
o nieopanowaniu przez tego ostatniego sposobu tworzenia zdrobnien w jezyku polskim.
Pytanie 4: Czy luki pasozytnicze sa wasciwym obiektem badawczym dla analizy
kognitywnej?
Inaczej formuujac to pytanie: Czy odkrycie przez zwolennikw formalnej teorii
rzadu i wiazania luk pasozytniczych pustych, nie zleksykalizowanych elementw, ktrych istnienie usankcjonowane jest przez tzw. slad -WH (a wiec inna kategorie teoretyczna patrz uwaga 29) moze okazac sie przydatne takze w konstruowaniu teorii
kognitywnej, nade wszystko zas w analizie poziomu skadniowego (tj. w organizacji
prototypowej tego poziomu)?
Z metateoretycznego punktu widzenia pytanie to ma dwa odniesienia, ktre nazwiemy
tu kolejno: odniesieniem metodologiczno-filozoficznym oraz odniesieniem etnometodologicznym. Z punktu widzenia tego pierwszego pytanie to wydaje sie byc niewasciwie

19
postawione. Jesli bowiem przyjmiemy za T. Kuhnem i P. Feyerabendem, ze w nauce
obowiazuje tzw. teza niewspmiernosci, wedle ktrej ... kiedy paradygmat ulega
zmianie, wraz z nim zmienia sie i swiat i [...] Wyglada to tak, jak gdyby zawodowa
spoecznosc uczonych przeniosa sie nagle na inna planete41 staje sie oczywiste, ze luki
pasozytnicze, powoane do zycia przez paradygmat teorii rzadu i wiazania nie moga
miec zadnego teoretycznego znaczenia, czy tez uzasadnienia na cakowicie innej planecie, jaka jest gramatyka kognitywna. Wszak istnienie tych luk zostao wydedukowane
z szeregu twierdzen, (takich jak np. istnieje regua przeniesienia elementu-WH, przeniesienie elementu-WH odbywa sie do pozycji nie-argumentowej, itd.), ktre sa cakowicie obce gramatyce kognitywnej, a ktre w zaden sposb nie dadza sie zreinterpretowac
na jej gruncie42.
Powyzsze pytanie ma jednakze drugi wymiar wymiar etnometodologiczny i z tego
punktu widzenia wydaje sie ono cakowicie uzasadnione. Etnometodolog powiada
bowiem A. Cicourel zainteresowany jest sposobem, w jaki wspczesny lingwista czyni
uzytek z wypowiedzi, by zbudowac gramatyke, ktra opisaaby strukture jezyka. I kontynuuje: [Etnometodologia] zainteresowana jest procesem, w ktrym konstruowane sa
reguy odnoszace sie do cech interakcyjnych oraz ocena pomiaru faktycznego zastosowania regu w okreslonych okolicznosciach. Etnometodologia kadzie nacisk na wysiek
interpretacyjny wymagany do rozpoznania, ze istnieje jakas abstrakcyjna regua, ktra
mogaby pasowac do jakiejs konkretnej okazji posuzenia sie mowa [...]43. Przyjmujac za
Langackerem, ze gramatyka kognitywna jest modelem uzycia jezyka44, gdzie czynniki
interakcyjne, (a wiec szeroko rozumiany kontekst wypowiedzi) odgrywaja role pierwszoplanowa, sytuujemy tym samym twierdzenia wysuwane w ramach tej gramatyki w obrebie
bezposredniego zainteresowania etnometodologa. Jesli tak, to fakt istnienia luk pasozytniczych nie moze nie miec znaczenia dla kognitywisty przykady zawierajace bowiem
te elementy sa konkretnymi przykadami uzycia jezyka. To wasnie takimi przykadami,
jak rwniez zdaniami, ktre wedle Chomskyego sa rezultatem operacji przeniesienia
elementu-WH, posuzylismy sie w trakcie konstruowania hierarchii zdac pytajnych. Oczywiscie, tego typu zdania i przykady mozna pominac, lecz byoby to cakowicie sprzeczne
z teza kognitywistw o badaniu jezyka w jego wszystkich formach i przejawach. Mamy
tu do czynienia ze swoistym paradoksem: z jednej strony istnienie takich kategorii jak luki
pasozytnicze jest cakowicie niemozliwe (i nieprzewidywalne) na gruncie teorii kognitywnej, bowiem nie pozwalaja na to zaozenia tej teorii stad reinterpretacja tych luk nie
wchodzi po prostu w gre w jakiejkolwiek wersji modelu kognitywnego (takze wariantu
przyszego). Z drugiej strony, wydaje sie, ze jezykoznawcy kognitywni beda zmuszeni
predzej czy pzniej szczeglnie w badaniach nad skadnia korzystac w coraz wiekszym
stopniu z konkretnych przykadw, ktre zostay niejako wykreowane przez teorie
formalne takie jak np. teoria rzadu i wiazania, chocby z tego powodu, ze wiekszosc
interesujacych faktw skadniowych powstao wasnie dzieki takim teoriom. Paradoks
ten, moim zdaniem, da sie rozwiazac przy przyjeciu omawianych tu dwch odniesien
metateoretycznych: odniesienia metodologiczno-filozoficznego oraz etnometodologicznego. To pierwsze pozwoli na utrzymanie tezy o niewspmiernosci w nauce (niekoniecznie zreszta w jej wersji radykalnej, tu prezentowanej), to drugie upowazni badacza do
czerpania bez koniecznosci dokonywania reinterpretacji faktw z bogactwa konstrukcji
przytaczanych dla poparcia konkretnej tezy czy reguy przez modele inne niz gramatyka
kognitywna.

20

Przypisy
1 Teoria ta jest wyozona w wielu pracach N. Chomskyego, z ktrych najwazniejsze to Reflections on
Language Pantheon, New York 1975; Essays on Form and Interpretation, North Holland, Amsterdam 1977;
Lectures on Government and Binding, Foris Publications, Dordrecht, Holland 1981.
2 Por. W. Koehler, Dynamics in Psychology, Liveright, New York 1940; Principles of Gestalt Psychology,
Harcourt, Brace & World New York 1935.
3 P. Guiraud, Semantyka. Przekad S. Ciechowicz, Biblioteka Wiedzy Wspczesnej Omega, Warszawa
1976.
4 Obszerna bibliografie prac poswieconych onomazjologii mozna znalezc w Bruno Quadri, Aufgaben und
Methoden der onomasiologischen Forschung, Winterthur, Bern 1950.
5 Semantyka generatywna rozwijana bya pod koniec lat szescdziesiatych i siedemdziesiatych przez takich
jezykoznawcw jak J. McCawley, J. Ross, G. Lakoff; ten ostatni jest obecnie obok R. Langackera czoowym
przedstawicielem gramatyki kognitywnej.
6 L. Wittgenstein, Dociekania filozoficzne. Tumaczenie pol. B. Wolniewicz, Warszawa 1972.
7 Por. E. Rosch, Human Categorization in: N. Warren (ed), Studies in Cross-Cultural Psychology, Academic Press, New York 1977.
8 Zob. np. R. Langacker, Space Grammar, Analyzability and the English Passive, Language 58, 1982.
9 R. Jackendoff, Semantics and Cognition, The MIT Press, Cambridge, Mass., 1983; Consciousness and the
Computational Mind, The MIT Press, Cambridge, Mass 1987.
10 R. Langacker, Foundations of Cognitive Grammar, Stanford University Press, California 1987.
11 G. Lakoff and M. Johnson, Metafory w naszym zyciu. Tumaczenie pol. T. Krzeszowski, PIW, Warszawa
1988; G. Lakoff, Women, Fire and Dangerous Things, The University of Chicago Press, Chicago 1987;
M. Johnson, The Body in the Mind, The University of Chicago Press, Chicago 1987.
12 M. Turner, Death Is the Mother of Beauty. Kind, Metaphor, Criticism, The University of Chicago Press,
Chicago 1987; G. Lakoff and M. Turner, More than Cool Reason A Field Guide to Poetic Metaphor, The
University of Chicago Press, Chicago 1989.
13 Por. Langacker, Foundations... ; zob. takze T. Horgan and J. Tienson (eds.) Connectionism and the
Philosophy of Mind, Spindel Conference 1987, The Southern Journal of Philosophy, Vol. XXVI, Memphis State
University 1988.
14 Por. R. Jackendoff, Consciousness...
15 Por. N. Chomsky, Lectures... ; takze Some Concepts and Consequences of the Theory of Government and
Binding, MIT Press, Cambridge, Mass 1982; Barriers, MIT Press, Cambridge, Mass 1986; Knowledge of
Language Its Nature Origin and Use, Praeger, New York 1986.
16 Por. R. Langacker, Foundations...
17 Zob. A. Wierzbicka, The Semantics of Grammar, John Benjamins, Amsterdam 1988.
18 Por. R. Langacker, A Usage-Based Model in: B. Rudzka-Ostyn (ed.), Topics in Cognitive Linguistics,
John Benjamins, Amsterdam 1988.
19 Krytyke skierowana przeciwko postawom antydefinicyjnym rozwija A. Wierzbicka w ksiazce Semantics, Culture and Cognition: Universal Human Concepts in Culture Specific Configurations, w druku.
20 Eksponentem tego procesu jest profilowanie (uwypuklanie) i skrywanie; patrz nizej; zob. takze Lakoff and
Johnson Lakoff and Johnson Metafory w naszym zyciu; Langacker Foundations...
21 Analize motywacji zwiazkw frazeologicznych rozwija A. Lewicki O motywacji frazeologizmw w: M.
Basaj i D. Rytel (red.) Z problemw frazeologii polskiej i sowianskiej, Wrocaw 1982; Sprawi manto analiza
motywacji zwiazku frazeologicznego w: Prace Filologiczne, Warszawa 1990, XXXV. Takze A. Pajdzinska
Elementy motywujace znaczenie w skadzie zwiazkw frazeologicznych w: Z problemw...; D. Butlerowa
Znaczenie strukturalne a znaczenie realne staych zwiazkw wyrazowych w: Z problemw...
22 W koncepcji generatywistw termin gneratywny utozsamiany jest z pojeciem kreatywnosci.
23 Zob. dyskusje w Kvecses Metahors of Anger, Love and Pride, John Benjamins, Amsterdam 1989.
24 Termin ang. best example.
25 Prototypowa organizacja kategorii to tyle wiec co skalarna.
26 Nieco szerzej omawiam to zagadnienie w artykule Onomazjologiczny aspekt semantyki kognitywnej
w tym tomie.
27 Zob. dyskusja w J. Taylor Linguistic Categorization. Prototypes in Linguistic Theory, Clarendon Press,
Oxford 1989.

21
28 Jerzy Bartmin
ski (bezposrednia rozmowa) zwrci mi uwage na fakt, ze sufiks -ina w sowach takich jak
sedzina, podstolina konotuja inne znaczenia niz ten sam sufiks w sowach takich jak zupina czy babina
(wyrazajacych uczucie litosci lub pogardy). Niemniej bedac zwiazany z derywatami pochodzacymi od sw
desygnujacych meskie zawody lub (wazne) funkcje spoeczne penione przez mezczyzn, sufiks ten wydaje sie
stawiac osoby pci zenskiej nieco nizej w hierarchii spoecznej, stad byc moze jego niewielka produktywnosc we
wspczesnej polszczyznie.
29 Prezentowana tu hierarchia pytan
opiera sie na analizie N. Chomskyego, wedle ktrej wszystkie te
konstrukcje aczy regua przeniesienie-WH (przeniesienie elementu pytajnego do pozycji COMP w zdaniu,
a nastepnie jego wymazanie). Por. N. Chomsky, On WH movement, in P. Culicover, T. Wasow, A. Akmajian
(eds.), Formal Syntax, Academic Press, New York 1977. Na pytanie, czy tego typu formalna analiza jest
uprawniona w ramach gramatyki kognitywnej, sprbujemy odpowiedziec w Pytaniu 4 postawionym w trzeciej
czesci artykuu.
30 Luki pasozytnicze to niezleksykalizowane (puste) kategorie, ktrych istnienie usankcjonowane jest przez
obecnosc w zdaniu sladw -WH. I tak w zdaniu Who did you talk to e about e? mamy dwie puste kategorie: jedna
z nich powstaa w wyniku przesuniecia elementu Who, druga zas pasozytuje na tej pierwszej. Sens tego zdania
mozna przedstawic w formie logicznej Who=x, you talked to x about x. Na temat luk pasozytniczych patrz np.
N. Chomksy, Concepts and Consequences... , takze mj artyku Paths. An Analysis of parasitic gap phenomena
in English and Polish in J. Fisiak (ed.), Further Insights into Contrastive Analysis, John Benjamins, Amsterdam
1990.
31 Por. takze mj artyku Onomazjologiczny aspekt... w tym tomie.
32 Por. R. Langacker, An overview of cognitive grammar in Rudzka-Ostyn, Topics..., str. 67.
33 Por. G. Lakoff, Women... (Preface, str. XIVXV).
34 G. Lakoff, Metafory... , str. 251.
35 A. Wierzbicka, The Semantics of Grammar, Benjamins, Amsterdam 1988, str. 12.
36 Langacker, Foundations..., str. 156.
37 Por. K. Popper, Logik der Forschung, Verlag von Julius Springer, Wien 1935.
38 Por. K. Szaniawski, Hipoteza w: Z. Cackowski, J. Kmita, K. Szaniawski, P. Smoczyn
ski (red.), Filozofia
a nauka. Zarys encyklopedyczny, Ossolineum, Wrocaw 1987, str. 203.
39 Krytyke metodologii nauk scisych w odniesieniu do jezykoznawstwa przeprowadza E. Itkonnen w Grammatical Theory and Meta-Science, John Benjamins, Amsterdam, 1978; takze w Causality in Linguistic Theory,
Croom Helm, London 1983.
40 Zob. dyskusja na ten temat w W. Zabrocki, Czy jezyk jest wrodzony? Jezykoznawstwo Chomskyego
a hipoteza natywizmu, Wydawnictwo Naukowe UAM, Poznan 1990.
41 P. Feyerabend, Jak byc dobrym empirysta, PWN, Warszawa 1979; T. Kuhn, Struktura rewolucji naukowych, PWN, Warszawa 1968. Cytat z Kuhna, str. 127.
42 Uczeni przyjmujacy odmienne (teorie) paradygmaty moga inaczej postrzegac otaczajaca ich rzeczywistosc,
stad przy zmianie przekonan moze nastapic radykalna zmiana obserwacyjna, co z kolei zakada zaleznosc
obserwacji od przekonan teoretycznych. Reinterpretujemy nasze doswiadczenie w swietle teorii, jakie posiadamy powiada Feyerabend. Nie ma wiec tzw. neutralnego doswiadczenia kazde doswiadczenie jest
obciazone teoretycznie (Por. K. Jodkowski, Teza o niewspmiernosci w ujeciu Kuhna i Feyerabenda, UMCS,
Lublin 1984.
43 Por. A. Cicourel, Etnometodologia w E. Mokrzycki (red.) Kryzys i schizma. Antysjentystyczne tendencje
w socjologii wspczesnej, PIW, Warszawa 1984, t. 1, str. 223.
44 Por. R. Langacker, A usage-based model in Rudzka-Ostyn (ed.).

Rsum
Dans cet article, nous prsentons les principes gnraux de la grammaire cognitive fonde
et developpe par des linguistes amricains comme R. Langacker, G. Lakoff, R. Jackendoff et autres. La grammaire cognitive est une analyse globale transcentant tous les
niveaux linguistiques: phonologique, syntaxique, semantique et pragmatique; lanalyse est

22
globale parce que tous ces niveaux sont saturs smantiquement (ou symboliquement) et
cest lusage concret (le contexte) qui dtermine telle ou telle forme dexpression linguistique. Larticle pose aussi quelques problemes concernants les fondments philosophiques
et mthodologiques de la grammaire cognitive.

Summary
The paper is an overview of Cognitive Grammar, a linguistic theory developed by American linguists such as R. Langacker, G. Lakoff, R. Jackendoff and others. Cognitive Grammar is a global model of language in the sense that its analysis transcends all levels of
linguistic descriptions (i. e. its levels are mixed): the phonological, morphological,
syntactic, semantic and pragmatic levels. Each of them is imbued with semantics, i. e. it is
symbolical in nature, and has a prototypical (scalar) organization of the categories. This
means that in syntax, for example, one can find better and not-so-good examples of, say,
a passive construction or an interrogative clause, in semantics better and not-so-good
representatives of a particulat concept. The article also poses four questions relating to the
philosophical and methodological foundations of Cognitive Grammar.

You might also like