Professional Documents
Culture Documents
Autor: Maya
Tumacz: NocnaMara
Korekta: Toroj
Wersja PDF: Phoe
Paring: HP/DM
Rozdzia pierwszy
Chc Odnale Siebie Kadego Dnia
Choby zaraz
Ktra droga poprowadzi mnie dzi
Cho odpowiedzi brak
Na ulicach ycia odnale chc
Siebie sam
By uwierzy, e w labiryncie ycia
Znajd miejsce gdzie ja jestem sob
Chc choby zaraz
Ktra droga poprowadzi mnie znw
Cho odpowiedzi brak...1
Pograjc si w wodzie, Harry rozmyla o sobie. Albo... raczej nie o sobie. Myla o osobie,
ktrej odbicie widzia w oczach innych.
Harry Potter.
Chopiec, Ktry Przey.
Chopiec, ktry pokona Czarnego Pana.
Chopiec, ktrego zwycistwo okazao si porak, bo nie potrafi zapobiec jego odrodzeniu.
Poniewa to on wanie by rdem yciodajnej siy, dziki ktrej potwr narodzi si na
nowo, potniejszy ni kiedykolwiek.
Chopiec, ktrego czczono pomimo e nie potrafi nawet ocali swojego szkolnego kolegi.
Zwyke, bezradne dziecko, cigane przez Voldemorta, nie majce nikogo, kto by si o nie
troszczy.
Harry Potter Chopiec, Ktry Zawid.
Ten, dla ktrego wszyscy byli tacy mili. Ten, ktrego wszyscy tak aowali.
Tak jakby... przez cztery lata by gwnym bohaterem opowieci, a potem nagle sta si w niej
epizodyczn postaci; nieistotnym utrapieniem w obliczu pospnego widma wojny, toczcej
si za murami Hogwartu.
Kiedy przechodzi korytarzami, na zmczonych, penych napicia twarzach osb, ktre mija,
pojawia si wymuszony umiech. Niemal sysza ich myli biedny, skrzywdzony Harry, nie
moemy pozwoli, aby Harry czu si le...
Tak, jakby nadal by dzieckiem.
Przez ostatnie trzy lata kady prbowa robi wszystko, aby Harry Czu Si Lepiej.
Nie ma rzeczy bardziej okrutnej i bezwzgldnej ni lito. To uczucie, jakim obdarza si
kogo sabego, kiedy nie starcza ju si na pogard. Uczucie, ktre nie ma nic wsplnego z
mioci. cigany wspczujcymi spojrzeniami, przemyka si pod cianami, aby usi w
najdalszym kcie klasy, lub by wlizgn si do ka i ukry pod kocami.
Chcia uciec od tych wszystkich walentynek, ktre byy imitacjami hodu zoonego mu przez
Ginny Weasley na drugim roku. Od meczw quidditcha, w ktrych Krukoni i Puchoni
przegrywali, by Harry Potter mg upaja si wspaniaymi zwycistwami.
Harry prawie si ju z tym pogodzi. Skoro chc co dla niego robi, to po co ich
powstrzymywa? I tak nie dao si tego unikn, a walka z tym bya z gry przegrana.
A teraz jeszcze to.
Ostateczne upokorzenie, ostatni obraliwy gest w stron aosnej, skrzywdzonej istoty.
Kolejny Turniej Trjmagiczy, trzy lata po tamtym.
Pozwlmy Harryemu to zaatwi, pozwlmy Harryemu wygra, pozwlmy mu przekona
si, e nic zego si nie zdarzyo; potem bdziemy mogli klaska, a chopiec sierota bdzie
szczliwy. Czy to nie bdzie przyjemne?
Niemal rzuci im to w te wspczujce twarze. Ale jednak zrezygnowa, jak zwykle zreszt.
Jeli taka bya cena, jeli chcieli przekona si, czy odzyska ju rwnowag po
zmartwychwstaniu Voldemorta, i czy mog nareszcie zaj si swoim yciem... niech tak
bdzie.
Harry kocha niektrych z nich. Chcia, eby byli zadowoleni.
Zwyciy smoka. Przyj zaproszenie na bal od Parvati Patil i taczy z ni, dopki nie
oddalia si do swojego chopaka, Deana Thomasa. (Potem wypi troch wody, ktr Seamus
Finnigan zamieni w rum. Tylko tyle, aby ogarno go litociwe zobojtnienie, ale nie na tyle,
eby ktokolwiek zacz si o niego martwi.)
Harry pamita ten bal bardzo wyranie.
W rzsicie owietlonej, dusznej sali, stara si umiecha do kadego, kto przechodzi obok.
Bardzo szybko poczu si oszoomiony i zrobio mu si niedobrze. Hagrid i jego ona,
Dumbledore oraz Hermiona i Ron rzucali w jego stron niewymuszone umiechy.
3
rki. A potem Harry nie da im tego, czego si po nim spodziewaj. Chcia pozna prawd,
chcia jej natychmiast.
Wynurzy si i zaczerpn haust powietrza.
Niebo ponad nim byo pikne. Widok czystego bkitu umierzy troch zamt w jego gowie.
Zniwelowa zaklciem dziaanie skrzeloziela i spokojnie, powoli zacz pyn do brzegu.
Wtedy wanie Malfoy otworzy oczy i wyda zduszony okrzyk. A nastpnie podj do
efektywn prb utopienia Harryego. Zaskoczony Harry nabra yk powietrza i... nie zdy
zrobi ju nic innego. Poszli pod wod. Harry walczy, eby wydosta si na powierzchni. W
zielonych odmtach, pord wirujcej czerni szat, dostrzeg naznaczon pitnem strachu,
jasn twarz Malfoya. Oczy chopaka wypenione byy przeraeniem. Harry rozpozna ten
wyraz twarzy. Taki sam widywa w lustrze, gdy po nocy penej koszmarw pochyla si nad
umywalk.
Zdoa chwyci Malfoya za konierz, wyrwa jego gow ponad powierzchni wody.
Przesta, albo si utopisz! stara si to powiedzie pewnym, spokojnym gosem.
Malfoy zamruga. Mokry i przeraony niemal do nieprzytomnoci, wyglda modziej, ni
gdy mia jedenacie lat. Powoli kiwn gow. Harry zapa go mocniej i stara si utrzyma
ich na powierzchni wody. Kady misie Malfoya by napity do granic moliwoci.
W porzdku Malfoy, oddychaj. Wanie tak, ju dobrze uspokaja go Harry Potter, w.
Walerian Od Spanikowanych. By zniesmaczony, e robi to z takim przekonaniem.
Dobrze? prychn Malfoy, zwycizca konkursu na Najwikszego Imbecyla Hogwartu.
Znajduj si na rodku jeziora, przemoczony, jestem uczepiony kompletnego idioty i usiuj
nie wpa w histeri. Ktry z powyszych faktw mona okreli mianem dobrze?
Zamknij si, to ci wycign z jeziora.
Dlaczego w ogle tu jestem? zapyta Malfoy arogancko.
Nie wiem! zirytowa si Harry. Miaem nadziej, e ty mi to powiesz!
A skd miabym wiedzie? Dumbledore przysa po mnie, a kiedy wszedem do jego biura,
nagle straciem przytomno!
Niczego wczeniej nie wyjaniali?
Na twarzy Malfoya pojawia si obuda co, co pojawiao si na niej bardzo czsto.
C... przez chwil zwleka z odpowiedz. Moliwe, e wyjaniali.
Co?
6
Nie wiem, przecie nie syszaem odpar Malfoy ostro. Spniem si. Malfoyowie nie
zwykli natychmiast pdzi do gabinetu dyrektora. Malfoyowie zawsze elegancko si
spniaj.
Jego wyniosy gos zadra lekko, gdy chopak rozejrza si po otaczajcej go wodzie. Harry
zagodnia bo przyszo mu do gowy, e Malfoy zachowuje si tak wstrtnie, poniewa jest
przeraony.
Taak, w takim razie strach paraliuje go od pierwszego dnia w szkole.
Nie wiedziaem, e boisz si wody, Malfoy.
Rzadko kiedy okazujemy i omawiamy swoje uczucia, Potter. Poza tym, kady ma jakie
fobie odpar. Znam jednego takiego, ktry mdleje na widok dementorw dokoczy
zoliwie.
Zamknij si Malfoy. Zaczynam aowa, e nie zostawiem ci zwizanego z reszt
zakadnikw.
Zakadnikw?!!
Harry skrzywi si zastanawiajc, czy pky mu bbenki w uszach.
Uhm odpowiedzia ostronie, majc nadziej, e nie sprowokuje tym nastpnego
przeraliwego wrzasku.
Co chcesz przez to... Mwisz o Turnieju Trjmagicznym?
Nie Malfoy, mwi o bandytach, ktrzy porwali poow szkoy. Tak, o Turnieju!
Ale... do cholery, jak...?
To proste. Musiaa zaj jaka potworna pomyka.
Co jak twoje narodziny? zasugerowa Malfoy.
Jak tylko dotrzemy do Dumbledorea, na pewno...
I oto, prosz pastwa, zawodnik Hogwartu, Harry Potter!
Lee Jordan, przyjaciel bliniakw, wieloletni komentator meczw quidditcha, zrobi
niespodziewan karier i zosta szefem Departamentu Magicznych Gier i Sportw w miejsce
Bagmana. Kryy plotki, e Percy Weasley do tej pory by zielony z zazdroci. Mwio si
take, e Jordan by strasznie zaborczy jeli chodzi o magiczne mikrofony, i e nadal z
niepokojem oglda si przez rami, gdy w pobliu bya profesor McGonagall.
W tej chwili Harry marzy, aby profesor McGonagall wykopaa Jordana z loy komentatora.
7
Caa szkoa dry z niecierpliwoci, aby dowiedzie si, kim jest zakadnik Harryego, skoro
jego najlepsi przyjaciele, Hermiona Granger i Ron Weasley znajduj si na widowni.
Wszyscy z napiciem czekaj, aby zobaczy kto jest jego szczliw wybrank...
I wtedy Malfoy zacz wydawa dwiki sugerujce, e si dusi. A Harry zorientowa si, e
idzie do brzegu prowadzc Draco Malfoya obaj ociekaj wod, s mocno objci, a gowa
Malfoya opiera si na jego ramieniu. Na oczach caej szkoy.
Wyglda... wyglda jak... niepewny gos Jordana zadra i osab. C... Na wrota
Azkabanu...
Tum zgromadzony na trybunach przez chwil patrzy na nich w osupiaym milczeniu. Zaraz
potem rozszala si huragan gosw.
Cholera powiedzia Harry.
Malfoy zatrzyma si, zastanowi, a potem wybuchn wizank efektownych przeklestw.
Jednynie pani Pomfrey nie wydawaa si by zaskoczona ca t sytuacj. Podbiega do nich,
kiedy tylko wydostali si na suchy brzeg.
Gupi turniej denerwowaa si. eby kaza delikatnym dzieciom nurkowa we
wstrtnym, zimnym jeziorze!
Nie jestem delikatny! oburzyli si chralnie Harry i Draco.
Harry spojrza na Malfoya z konsternacj.
Oczywicie, e nie jeste, Draco rzeka uspokajajco pani Pomfrey. Popatrzcie na siebie
cigna. Ledwo stoicie. Wygldacie, jakbycie zaraz mieli zwymiotowa.
Pewnie bym to zrobi, gdyby Potter by w kpielwkach wymamrota Malfoy, odsuwajc
si z irytacj od Harryego. Wyprostowa si i zrobi niemal przeroczysty.
Zatoczy si i Harry w ostatniej chwili znowu go zapa. Malfoy skrzywi si, a pielgniarka
chwycia go, podtrzymujc z tak atwoci, jakby by Gabriel Delacour.
Pff... prychna. Co ten dyrektor sobie myla... zaraz si okae, e jeste w szoku.
Wcale nie wykca si Malfoy, ale nie tak pewnie jak zwykle, gdy sprzecza si z pani
Pomfrey. Wydawa si bardzo osabiony. Mokre wosy przylepiy mu si do twarzy.
Gdy pani Pomfrey odezwaa si ponownie, jego oczy zabysy przeraeniem.
Musimy natychmiast zdj z ciebie te przemoczone ubrania oznajmia i szybkim ruchem
cigna mu wierzchni szat przez gow.
Pielgniarka rozbierajca ucznia! Kolejna sensacja w szkole. Harry pierwszy zauway, e
8
Malfoy pod szat nosi kompletny zestaw mugolskich ubra. arliwie podzikowa za to
Merlinowi. Mia do wstrzsw jak na jeden dzie. Swoj drog, by troch zaskoczony, e
Malfoy hoduje mugolskiej modzie. No ale to zrozumiae, przecie nigdy nie zastanawia si,
co Malfoy nosi pod szkoln szat. Pani Pomfrey najwyraniej nie podzielaa ulgi Harryego.
C za dziwaczne ubrania nosicie stwierdzia i chwycia brzeg swetra Malfoya.
Zdya unie go nieco w gr, odkrywajc kawaek biaej skry, gdy Malfoy gwatownie
zaprotestowa.
Nie pozwol sobie robi zdj bez koszuli! krzykn. A przynajmniej nie bez pokanej
finansowej gratyfikacji doda po namyle.
Zdj... Uwaga Harryego odwrcia si w kocu od spektaklu z Malfoyem i pani Pomfrey
w rolach gwnych i zwrcia ku gromadzie fotoreporterw biegncych w ich kierunku.
Och, Merlinie!
Usysza jak za jego plecami Malfoy puszcza kolejn wizank przeklestw, przeplatan
natarczywymi daniami koca. Harryego ze wszystkich stron otoczyy gosy.
Harry, czy moesz nam powiedzie...
Harry, jakie to uczucie, gdy si...
Harry, czy to nie Draco Malfoy...
...syn zamieszanego w t tragedi...
Prosz, tu jest koc, panie Malfoy. Musz powiedzie, e jeszcze nigdy w yciu nie
syszaam, eby uczniowie tak mwili!
mierdzcy, szmatawy koc...
Harry mruga olepiony byskami aparatw, ale bez problemu domyli si, ktrych
wypowiedzi dotyczy komentarz pani Pomfrey. Poza tym, trudno byo nie rozpozna
charakterystycznego dla Malfoya, zimnego, przecigego tonu.
Harry nadal by oszoomiony byskami fleszy i haasem wok niego, gdy pani Pomfrey
okrya go kocem. Czu na sobie ciar spojrze tych pytajcych, wspczujcych,
wyczekujcych spojrze, pod ktrymi czu si jak mae przestraszone dziecko.
Och, dajcie spokj tej biednej skrzywdzonej sierotce wycedzi Malfoy. Nawet normalnie
ma problemy ze skonstruowaniem logicznej wypowiedzi.
Harry wyprostowa si i rzuci Malfoyowi wcieke spojrzenie.
Harry, czy moesz nam wyjani... zacza jaka reporterka.
9
silnymi zaklciami zabezpieczajcymi. Zapewniam ci, Harry, e tym razem nic nie mogo
zakci jej dziaania.
Harry wyda niezrozumiay dwik protestu, ale dyrektor uspokoi go ruchem rki.
Posuchaj Harry, nie widz adnego powodu, dla ktrego Voldemort miaby zrobi co
takiego. Jeli efektem jego mrocznego planu miao by to, e pan Malfoy si zamoczy,
moglibymy spokojnie zaprzesta z nim walki.
Ale... ale dlaczego? wyjka Harry.
Dumbledore sign po cukierka.
Nie mam pojcia Harry, naprawd. Przykro mi to mwi, ale nie znam pana Malfoya zbyt
dobrze. Niestety, nie mam tyle czasu, aby dokadnie zapozna si z kadym z moich uczniw.
Kady widzi, e to nieszczliwy, raczej antypatyczny mody czowiek, ale biorc pod uwag
ca t tragedi, kto mgby go wini za to, jak si zachowuje?
Dumbledore spojrza na Harryego przenikliwie.
Zapewne znasz go lepiej? W wietle tego, co si wydarzyo...
Nie! zaprzeczy gono Harry. Nie znam go, to znaczy... c, oczywicie, e... nic o nim
nie wiem. To znaczy, ja go nienawidz. Jest absolutnie odraajcy, uwaam e...
Postaraj si nie zrujnowa mi biurka, jeli moesz poprosi Dumbledore spokojnie.
Nienawi, to chyba lekka przesada. W kocu kady z nas ma jakie antypatie, prawda? A
pan Malfoy jest po naszej stronie.
Harry zacisn pici.
W kadym razie Harry... nie jestem w stanie udzieli ci lepszego wyjanienia westchn
Dumbledore. Wyglda na to, e w tych czasach jest coraz mniej jasnych odpowiedzi. Jestem
nieco zajty, Harry, wic jeli byby tak miy...
Harry spojrza na Dumbledorea. Dyrektor wyda si bardziej zmczony i duo starszy ni
wtedy, gdy widzia go ostatnim razem. Egoistyczne uczucie zoci sklso w nim na ten
widok. Dumbledore by osob, ktra utrzymywaa w rwnowadze cay ten czarodziejski
wiat, szarpany wojn. Wszyscy zdawali sobie spraw, e Knot chowa gow w piasek jak
stru; wszyscy wiedzieli o tajemniczych zaginiciach i wszyscy bardzo si bali... Dumbledore
stanowi jedyn barier pomidzy czarodziejami, a chaosem. A Dumbledore w sercu
Harryego pojawio si uczucie blu, gdy zda sobie z tego spraw by starym czowiekiem.
Ja... przepraszam, profesorze wyszepta. Jeli jest co, co mgbym...
Och, nie Harry. Nie martw si.
11
Znowu to samo. Harry Potter dziecko, ktre naley chroni. Harry Potter, czstka tego
caego zamieszania. Harry wzruszy ramionami.
Dobrze. Dzikuj, profesorze.
C wicej mg powiedzie?
Jeszcze jedno, Harry.
Harry zatrzyma si w progu.
Przypomnij sobie i przemyl dokadnie sowa zagadki.
Przemyl to... Drzwi zamkny si, a Harry zapatrzy si w pmrok na schodach. Zabralimy
to, czego najbardziej bdzie ci brak. Nie rozumia. Ale zamierza zrozumie.
Rozdzia drugi
Podaj Ci Rk
Wszystko si zmienia
Wszystko, co dnia
Wszystko na olep do przodu gna
Jak w wielkim tyglu
Ttni i wrze
W starym kaftanie cigle nam le
Nigdy nie zatrzymasz, nie
Tego, co si yciem zwie
Co za niespokojny duch
Cigle wszystko wprawia w ruch
wiat si zmienia, a my z nim...2
Harry wszed do pokoju wsplnego Gryffindoru. Zamruga i osoni oczy przed ostrym
wiatem, a take, eby ukry przed innymi widniejce w nich zakopotanie. Natychmiast
zosta otoczony przez Gryfonw, ktrzy chcieli mu pogratulowa wygranej.
wietnie ci poszo Harry Seamus.
Biedny Harry, wyobracie sobie, ratowa Malfoya! Ginny.
12
To byo fantastyczne Harry, ale czy nie moge podtopi go troch bardziej? Ron.
Co powiedzia profesor Dumbledore? Hermiona.
Gdy Hermiona zadaa w kocu to pytanie, wszyscy popatrzyli na niego z wyczekiwaniem,
pewni, e bdzie mg wszystko wyjani. Harry poczu, e jest kompletnie wykoczony.
Nie ma pojcia, co si stao odpar. Podobnie jak ja.
Po krtkiej chwili ciszy, w pokoju wybuch gony gwar rozmw.
C, cokolwiek to byo, bye wspaniay! krzykn Seamus.
Musiae by zszokowany, kiedy ujrzae tam Malfoya podsumowaa Hermiona.
Malfoy. Merlinie. Musz pomyle o Malfoyu.
Musia si std wydosta, eby spokojnie to wszystko przemyle. Rozgldn si po pokoju.
Neville Longbottom lewitowa ku niemu puchar. Harry rozchmurzy si troch, widzc e
chopak ubrany jest w marynark od garnituru i ogrodniczki.
Teraz, gdy wiat czarodziejski podzieli si na dwa obozy, wszyscy stali si ekstremistami.
Albo kochae mugoli, albo ich zabijae. Opozycjonici Voldemorta przejmowali kady
mugolski zwyczaj. Po lekcjach wikszo uczniw chodzia w mugolskich ubraniach. Osoby
z rodzin czystej krwi, takie jak Neville, nie bardzo sobie jednak z tym radziy. Harry nadal
przechowywa zdjcie incydentu ze strojem baletnicy, ktre zrobi na pitym roku Colin
Creevey.
Hermiona agodnie dotkna jego ramienia.
Wygldasz na zmczonego, Harry.
Spojrza na ni z wdzicznoci.
Rzeczywicie, jestem zmczony przytakn gorliwie.
Moe powiniene troch odpocz.
Palce Harryego zacisny si na jej rce w wyrazie niemego podzikowania. Oddaa ucisk,
patrzc na niego z malujcym si w oczach okropnym wspczuciem. Gdy wychodzi,
Gryfoni do niego machali. W kocu by wolny. Harry opar si o drzwi. Teraz musi
sprbowa to wszystko zrozumie.
Zabralimy to, czego najbardziej bdzie ci brak. Dlaczego Malfoya?
Mg zrozumie dlaczego nie chodzio o Rona. Kocha Rona, zawsze go kocha, ale teraz
troch si od siebie oddalili. Minimalnie, ale pomimo to Harry czu si opuszczony. Empatia
13
nigdy nie bya siln stron Rona. Trzy lata temu przyjaciel nie mg zrozumie, e Harry
nigdy nie zgosiby si do Turnieju Trjmagicznego, nie mwic mu o tym. Teraz Harry
jeszcze bardziej potrzebowa zrozumienia, ktrego Ron nie mg mu zaoferowa. Nie
pomagao take to, e Ron pochonity by teraz bez reszty zwizkiem z Hermion, na ktrej
punkcie kompletnie oszala.
Ale dlaczego nie Hermiona...? Hermiona by mdra jedyna z caej trjki, ktra chyba
najlepiej rozumiaa, co si z nim dzieje.
Albo Syriusz. Syriusz by z dala od Harryego przez cay pity i szsty rok, ale teraz uczy w
szkole, pomagajc Lupinowi, ktry prowadzc zajcia z zielarstwa i obrony przed czarn
magi by bardzo przepracowany. Syriusz, ktry stara si okaza mu tyle ciepa w ostatnich
dniach. Harry nadal mia nadziej, e uda mu si zbliy do ojca chrzestnego, chocia
marzenia, ktre snu jako trzynastolatek, e Syriusz mgby go adoptowa, dawno ju
pogrzeba. A jednak, gdyby to bya Hermiona, albo Syriusz...
Gdyby to by ktokolwiek, tylko nie Malfoy!
Harry przeszed szybkim krokiem przez pokj i usiad we wnce okiennej. Podwin nogi i
opar policzek o chodn tafl szyby. Zamkn oczy. Malfoy.
Pod jego powiekami pojawi si obraz wykrzywionej w szyderczym umiechu bladej twarzy.
Harry by zdumiony, e tak szybko potrafi wywoa z pamici ten obraz, i e by on tak
wyrany. To prawdopodobnie dlatego, e tak dugo go zna. W kocu, od kilku lat chodzi z
tym kretynem do szkoy. Ale co to bya za znajomo? Znajomo pogbiajca wzajemn
pogard. W przypadku Harryego i Malfoya, pogarda ta bya gboka jak rw Mariaski.
Co zmienio si przez ostatnie trzy lata? Niewiele. Malfoy nadal by tym samym zoliwym
dupkiem, ktry tak gboko zalaz Harryemu za skr. Zdumiewajce, e Harry nie czu go
jeszcze w kociach. Harry straszliwie go nie znosi. Tyle, e teraz, wedug jakiej cholernej
czary najwyraniej byo inaczej. Jego zdradziecka podwiadomo podpowiadaa mu to samo.
Czy Malfoy zmieni si przez te ostatnie trzy lata? Niewiele.
Nie... to nie bya do koca prawda. Przecie bya ta... sprawa z Lucjuszem Malfoyem. Ojciec
Malfoya znikn na pocztku ich pitego roku. Plotki, ktre rozniosy si po wiecie
czarodziejw mwiy, e chcc zyska wicej wadzy, prbowa szpiegowa Voldemorta.
Czarny Pan podobno si o tym dowiedzia i kaza go zgadzi. Harry nie zna szczegw. W
zawierusze wojennej znikay cae rodziny, wszyscy byli przeraeni... nikomu nie zaleao,
eby dochodzi prawdy.
Harry skrzywi si z satysfakcj, przypominajc sobie, jak Lucjusz Malfoy usiowa zabi
Ginny; jak sta w krgu miercioercw, obserwujc chopca w wieku wasnego syna,
beznadziejnie walczcego z Czarnym Panem. Pamita jego miech...
14
16
To nie moga by prawda. Nie by pewien... nie to wszystko nie byo prawdziwe. A jednak,
wydawao si to tak niepokojco bliskie prawdzie. Musia dowiedzie si wszystkiego. Jeli
Malfoy by dla niego wany, nie mg duej pozostawa jego wrogiem. Musia by jaki
powd, dlaczego mia taki wpyw na Harryego. I Harry musia odnale ten powd. Zrobi
ju wszystko, co mg zrobi sam. Tym razem Dumbledore nie potrafi mu pomc. Nie byo
sensu duej o tym myle. Ale nadal o tym myla, przez cay czas.
Myla o tym, przewracajc si niespokojnie na ku. Zapomnia nawet rozebra si i
przykry kocami. Jutro... Jutro bdzie musia stan twarz w twarz z Malfoyem.
***
Harry, wydajesz si by nieco spity.
Harry wzdrygn si nerwowo.
Ja... uh, nie. Czuj si wietnie odpar niespokojnie.
Hermiona przygldaa mu si z trosk, zapominajc o trzymanym w rce tocie. Harry
rozpaczliwie stara si sprawia wraenie, e spokojnie spa przez ca noc, e nie jest w tych
samych ubraniach co wczoraj, i e naprawd, naprawd nie spoglda cay czas w stron
drzwi, czekajc na pojawienie si Malfoya.
Hermiona obserwowaa go jeszcze przez chwil, po czym wrcia do jedzenia tosta.
Po prostu patrz na drzwi, prbowa udowodni caemu wiatu Harry. Fascynujce drzwi.
Nie doceniaem ich odpowiednio w cigu szeciu lat i musz to teraz nadrobi.
niadanie dobiegao koca, a Malfoya cigle jeszcze nie byo.
Oh, no, prosz! Przecie to nie w porzdku. niadanie jest najwaniejszym posikiem w cigu
dnia. Nikt nie powinien go tak lekkomylnie opuszcza.
Nawet Crabbe i Goyle siedzieli przy stole, Pansy Parkinson i Millicenta Bulstrode, i Blaise
Zabini, i caa ta jego paczka. Inaczej zwana wit Malfoya. Harry gapi si na nich, dopki
tego nie zauwayli i nie obrzucili go paskudnymi spojrzeniami. Szybko odwrci wzrok.
To nie moja wina. Po prostu chc z nim porozmawia. Ludzie powinni je niadanie.
Harry, nic nie zjade odezwaa si Hermiona.
Kompletnie rozkojarzony Harry, wzi tosta, posmarowa go i ugryz wielki ks. Po czym
zorientowa si, e je tosta z owsiank.
To jaki absurd. I tak byo przez cay dzie.
Siedem lat pomyla Harry. Prawie przez siedem lat marzyem, eby wpad w jak czarn
17
dziur, a w dniu, kiedy chc z nim porozmawia, on znika, jakby zapad si pod ziemi. Och
nie. Chyba nie znikn tak jak inni? Nie teraz!
Harry by zszokowany, gdy poczu co w rodzaju lku. To dziwne uczucie na szczcie
znikno, kiedy wrd grupy lizgonw wchodzcych do sali eliksirw, dostrzeg waciciela
najjaniejszej czupryny w szkole.
Nareszcie!
Chodcie ponagla Rona i Hermion. Szybko, na eliksiry. Nie ma czasu na pieprzenie.
Pieprzenie? Chyba zwariowa!
Nie ma czasu na mylenie o tym. Musi i na eliksiry, potem Malfoy przechodzc obok jego
awki jak zwykle obdarzy go jakim ohydnym komentarzem, a on zamiast zgrzyta zbami i
powstrzymywa si przed uderzeniem go, powinien...
Um. C. Nie doszed jeszcze do tej czci. Ale powinien co powiedzie. Zdecydowanie.
Sowa. To by plan. Zupenie bezuyteczny zreszt, bo Malfoy nie przeszed obok jego
stolika. Kady inny lizgon min go, mamroczc nawet wicej obelg ni zwykle.
Najwyraniej byli przekonani, e cae to wydarzenie byo intryg, majc na celu upokorzenie
ich przywdcy.
Harry nie mia pojcia, co o tym myli Malfoy. Chopak usiad z tyu klasy i by bardzo cichy.
Byoby to nawet przyjemne, gdyby Snape by tak samo cicho.
No, no, no, pan Potter powiedzia, krzywic si jeszcze bardziej ni zwykle. Wyglda na
to, e pana plan nie tylko mia przysporzy panu sawy, ale take przedstawi lizgonw w
zym wietle. Gratulacje, bardzo dziecinne zagranie.
Ale profesorze oburzy si Ron. Przecie Harry nie mg...
To bya pomyka wtrcia si Hermiona. Harry nie...
Harry odwrci si, eby sprawdzi, czy Malfoy podziela zdanie Snapea. Malfoy siedzia z
kamienn min, wbijajc wzrok w przestrze przed siebie. Ta ascetyczna twarz o ostrych
rysach nie zdradzaa adnych uczu. Harry nie by w stanie domyli si, jakie emocje kryj
si pod ta mask.
Panie Potter wycedzi Snape. Prosz si odwrci. W stron katedry. Tam, gdzie stoj,
prowadzc lekcje. Dzikuj.
Harry poczu, e si rumieni. To byo strasznie enujce.
No, wic porozmawia z Malfoyem po lekcji.
Nie porozmawia. Malfoy, otoczony tumem lizgonw, wyszed z klasy zaraz po lekcji. W
ten sam sposb, okrony przyjacimi, przyszed na lunch, na lekcj opieki nad magicznymi
18
stworzeniami, na obiad i tak samo cay czas chodzi po korytarzach. lizgoni toczyli si
wok niego jak pszczoy wok kwiatu. Harry stwierdzi nagle, e to okropnie frustrujce.
Dlaczego tak go lubicie? Przecie to irytujcy dupek!
Przez cae lata Malfoy pojawia si, eby wymiewa Harryego, sam, a teraz ludzie
postanowili otoczy go yw fortec. Po caym dniu, Harry wrci do pokoju wsplnego
Gryffindoru bardzo zmczony. Nie zrealizowa swojego postanowienia. Czu si
przygnbiony, sfrustrowany i... mia do. By wykoczony krceniem si koo Malfoya i
oczekiwaniem, a ten udzieli mu audiencji.
Skoro postanowi, e porozmawia z Malfoyem, to pjdzie i porozmawia z Malfoyem.
Wchodz na spacer ogosi w pokoju wsplnym i wybieg, zanim kto zdy
zaproponowa, e mu bdzie towarzyszy.
***
W poowie drogi do lochw Slytherinu Harry zmieni zdanie. Przecie to mieszne. Wcale nie
chcia rozmawia z Malfoyem. Nienawidzi tego kretyna. Na pewno nie mia zamiaru
wkroczy pomidzy lizgonw i zrobi z siebie idioty przed Malfoyem.
Och Merlinie. Znowu to bezsensowne uczucie niepokoju.
Harry pamita, jak na drugim roku usysza walentynk od Ginny, pamita jak by
zrozpaczony, kiedy zorientowa si, e Malfoy te to syszy. W jaki sposb zaleao mu na
opinii tego idioty. Musia dowiedzie si dlaczego.
Wzi gboki oddech i pospiesznie przeszed przez korytarze koncentrujc si na tym, aby
dotrze do pokoju wsplnego Slytherinu, zanim straci resztki odwagi. Kiedy znalaz si w
lochach, zacz wali w nagi kamie, ktry zagradza wejcie do dormitoriw lizgonw.
Oczywicie, pomyla. Tylko lizgoni mog mie wejcie ukryte przed uczniami z innych
domw. Tylko lizgoni robili takie rzeczy, i tylko lizgon mg pojawi si na dnie jeziora,
gdzie nikt nie chcia go ujrze, a nastpnie przez cay dzie nie odzywa si do kogo, kto
chcia z nim porozmawia.
Zacz dobija si gwatowniej. ciana przed nim rozsuna si. Harry rozgldn si prbujc
zorientowa si w sytuacji.
Znowu zapomniae hasa, Pritchard? zapyta Malcolm Baddock, may, podejrzanie
wygldajcy typek z czwartego roku.
Zamar ujrzawszy Harryego Pottera, championa Gryffindoru, ktry strasznie rozczochrany i
wyranie zdenerwowany sta u progu kwater Slytherinu.
19
Eeee wyksztusi Harry, w krytycznym momencie tracc wadze nad wasnym jzykiem.
Baddock zamruga i nadal sta zdumiony faktem, e Harry nie znikn. Harry rozpaczliwie
stara si opanowa.
Eeee... wyduka, przeklinajc si w duchu. Eeee... Um. Czy mgbym zobaczy si z
Malfoyem?
Tak. Niezbyt elokwentnie moe, ale w kocu wystarczajco wyranie. Malcolm Baddock
gapi si na niego jeszcze przez moment, a potem odwrci si i pobieg, krzyczc:
Ej, wszyscy! Chodcie tu szybko!
Nie mino kilka sekund i Harry nagle sta przed wielkim tumem lizgonw,
przepychajcych si, aby zobaczy ten nieprawdopodobny widok. Tu przed nim znajdowali
si Pansy Parkinson i Blaise Zabini. Oboje mieli identyczne, grone miny.
To nie by dobry pomys.
Czego chcesz, Potter? zapyta wrogo Blaise, przygldajc mu si podejrzliwie.
Pansy skrzyowaa rce na piersiach i zagrodzia przejcie, jak gdyby Harry przemoc
usiowa wedrze si do pokoju wsplnego. Harry przekn lin.
Czy mgbym zobaczy si z Malfoyem?
Och, Merlinie. Teraz zamieni si w papug, histerycznie powtarzajc to samo zdanie.
Po co? spytaa Pansy lodowaty tonem. Co jeszcze chcesz zrobi?
Nic! Nic nie zrobiem! zaprotestowa Harry. Po prostu musz z nim porozmawia!
Blaise i Pansy wymienili twarde spojrzenia i najwyraniej podjli jak decyzj.
No to nie porozmawiasz poinformowaa go lakonicznie Pansy i zacza zamyka mu
drzwi przed nosem.
Co si tu do diaba dzieje? zapyta kto wadczym, rozdranionym tonem. Niektrzy
prbuj si tu uczy, wiecie...
Nie mona byo nie rozpozna tego arystokratycznego gosu. Podobnie jak nie dao si
pomyli z niczym niemal biaych wosw Malfoya, ktrego gowa pojawia si, gdy chopak
zacz przepycha si przez tum. Harry jednoczenie poczu ulg i strach, podobnie jak
wtedy, gdy myla, e Malfoy znikn. Uzmysowi sobie, e nie tylko ba si, czy co zego
nie stao si Malfoyowi, ale take tego, co Malfoy mg zrobi jemu. Skoro Malfoy by dla
niego wany Malfoy mg rwnie go skrzywdzi. A Malfoy uwielbia krzywdzi ludzi.
Kiedy Malfoy w kocu pojawi si przy drzwiach, gapi si przez chwil z szeroko otwartymi
20
Malfoy posa mu triumfalny umiech. Harry poczu jak krew zaczyna buzowa mu w yach.
wietnie podsumowa Malfoy. Chodmy.
***
Ponad boniami wia zimny, silny wiatr. Wszystko zdawao si paszczy i gi pod jego
naporem. Tylko na ponurej tafli jeziora pojawiay si mae, buntownicze fale. Wiatr by ostry
i porywisty, a cae niebo skryway chmury i tylko czasem w rozlegej bieli pojawiay si
plamy stalowej szaroci.
Harry odczuwa przejmujce zimno, a podmuchy wiatru targay jego wosami i szatami
Malfoy szed powoli, tu przed nim, z rkami w kieszeniach, jakby wyszed na spacer w
ciepy letni dzie. Jego wosy minimalnie poruszay si na wietrze, jakby niewidzialne palce
przeczesyway je odgarniajc z czoa niesforne kosmyki.
Harry zastanawia si, co na Merlina ma mu powiedzie.
To na tyle jeli chodzio o jego plan. Teraz mia wyniosego lizgona w swoich rkach,
czekajcego na sowa, ktre do tej pory nie pojawiy si w gowie Harryego.
Przez chwil szli w milczeniu. Malfoy wydawa si by zadowolony z tej ciszy, podobnie jak
i z pogody. Straci wszystkie oznaki niepewnoci, ktre okazywa wczeniej. Nagle odwrci
si. Jego oczy zdaway si by ciemniejsze, przybray odcie niejednolitej szaroci, niemal
identycznej jak kolor jeziora, ktre znajdowao si za jego plecami.
Mwi wolno i przecigle, jak zwykle.
Chciae po prostu troch z kim pomilcze, Potter? Bo mam randk z gorc czekolad i
podrcznikiem, a to powoli staje si nudne.
Z... podrcznikiem? wyduka Harry. Nie mg wyobrazi sobie Malfoya zajmujcego si
czym tak przyziemnym jak nauk.
No c, Potter. Jestemy w szkole. Wydawao mi si, e nawet ty uczye si troch przez te
wszystkie lata. Lekcje wymagaj nieco zaangaowania.
Zamknij si, Malfoy prychn Harry. Prbuj ci co powiedzie.
Wic mw.
Malfoy zatrzyma si i spojrza na Harryego wyzywajco, ale z czajcym si w oczach
rozbawieniem.
22
Rozdzia trzeci
Pod Trzema Miotami
za bardzo tego nie rozumia, ale by zazdrosny spraw Malfoya chcia zachowa dla siebie.
Tak dawno nie mia niczego naprawd swojego; czego, o czym nie wiedziayby media, albo
Ron i Hermiona, ktrzy przecie, odkd byli ze sob, mieli swoje wasne mae tajemnice.
Zreszt, mia przeczucie, e czuliby si bardzo dotknici, gdyby si dowiedzieli, e co przed
nimi zataja.
Nie powiedzia im. Po prostu.
Nastpnego dnia, gdy podczas niadania zobaczy jak Zabini, pomagajc Malfoyowi usi
obok siebie, zapa go za okie, Harryego nawiedzio podobne uczucie zazdroci.
Co ty sobie mylisz Zabini? Nie musisz by taki apczywy.
Harry Potter, Chopiec, Ktry Zwariowa.
Bardzo si ciesz, Harry, e ostatnio nie jeste ju taki przygnbiony odezwaa si
Hermiona.
Przygnbiony? zapyta nieobecnym tonem Harry, kiedy Malfoy zaj miejsce obok
Zabiniego. Dlaczego miabym by przygnbiony?
Voldemort. Wojna. Cedric. Wszechogarniajcy go smutek. Poczucie winy. Aaa... To.
Zapomniaem, pomyla zdumiony Harry. Zupenie o tym zapomniaem!
Hermiona rozpromienia si.
Masz racj, Harry. Nie ma powodu.
Nie powinienem zapomnie. Ale zapomniaem i... to takie wspaniae uczucie.
Chodmy. Mamy teraz obron przed czarn magi powiedzia Ron. Ciekawe kto bdzie
prowadzi zajcia, Lupin, czy Syriusz?
Harry wsta, podnoszc cik torb Hermiony. Gdy wychodzili z wielkiej Sali, rzuci okiem
na Malfoya i Zabiniego, ktrzy prowadzili bardzo oywion dyskusj. Zauway, e usta
Malfoya ukadaj si w sowa magia kreatywna i umiechn si pod nosem, widzc jak
wspaniale Zabini udaje zainteresowanie.
Gdy mija st Slytherinu, jaki impuls kaza mu zatrzyma si na moment.
Cze, Malfoy powiedzia.
Pansy Parkinson, Crabbe, Goyle i Zabini wbili w niego wzrok, a ich oczy mwiy GiPotter-Gi!. Malfoy, spokojnie, jakby nie by otoczony dnymi krwi wilkami w ludzkiej
skrze, sign po tosta i odpowiedzia:
Dzie dobry, Potter.
29
Harry poczu niepojt satysfakcj, gdy usysza te trzy sowa, ktre spowodoway, e
lizgoni oraz Ron zakrztusili si ze zdumienia. Oczywicie, po tym incydencie musia ca
spraw wyjani nieco obszerniej, bo Ron by bliski ogoszenia, e Voldemort
wielosokowa si w Harryego i trzeba go natychmiast zabi.
Zdecydowaem, e bd troch bardziej uprzejmy powiedzia w drodze na obron przed
czarn magi. Chc si dowiedzie, o co chodzio z tym jeziorem.
C, tak, rozumiem ci, Harry zgodzia si Hermiona, zdeklarowana poszukiwaczka
wiedzy. Ale naprawd, Malfoy...
Ron prawie si oplu.
A ja nie rozumiem! To na pewno by jaki lizgoski spisek! Jeste zbyt atwowierny,
Harry. lizgoni nie s tacy jak my. To bestie, mwi ci, szalone, okrutne...
Przerwa, eby przywita si z profesorem Lupinem.
Witam profesorze. Zastanawiaem si wanie kto dzi bdzie prowadzi zajcia. Czy nie
zblia si... Obrazowo przedstawi wycie do ksiyca.
Prosz, zajmijcie swoje miejsca odpar Lupin z pobaliwym umiechem.
Tak podsumowa Ron. Na czym to ja skoczyem?
Mwie, e lizgoni to szalone, okrutne bestie podpowiedzia mu Harry. Ale potem
przerwa ci wilkoak.
***
Harry nie mg uwierzy, e cigle spoglda na zegarek. Minuty wloky si niemiosiernie. A
Malfoy nie pojawi si na lunchu.
Jeli opuszcza si cigle posiki, mona wpa w chorob, pomyla.
Czym si tak martwisz, Harry?
Wcale si nie martwi oburzy si. Hermiona wzruszya ramionami i ugryza jabko.
Moe Malfoy jest chory. Wyglda bardzo blado. Pani Pomfrey powinna si baczniej temu
przyjrze. Powinna zaordynowa witaminy. Te lochy s prawdopodobnie bardzo niezdrowe
dla delikatnych osb.
Harry myla o tym przez kilka godzin i by raczej zaskoczony, gdy Malfoy pojawi si nad
jeziorem. Chopak wdrapa si na pagrek, spniony o cae dwadziecia minut, ale wyglda
jak okaz zdrowia.
30
32
ramionami. Echo tego miechu rozbrzmiewao jeszcze, gdy wlizgiwali si w przejcie obok
pomnika.
***
Malfoy! To intymne pytanie!
Wcale nie! Wic jak?
Malfoy, potrafisz by takim strasznym draniem.
Harry zmruy oczy. wiata w Trzech Miotach wydaway si by janiejsze ni
kiedykolwiek. Zaraz, to ostatnie sowo nie brzmiao tak, jak powinno...
Potter, jeste kompletnie pijany stwierdzi rozbawiony Malfoy.
Harry skupi wzrok na twarzy Malfoya. Z pocztku widzia tylko zocist plam wiato
lamp mieszao si ze srebrzystym blaskiem wosw i oczu ale chwil pniej rozmazane
linie nabray ksztatu.
Nie jestem odpar Harry bardzo wyranie. Zorientowa si, e ma troch problemw z
poprawnym wypowiadaniem sw.
Wypie tylko trzy szklanki miodu. Jeste cienkim zawodnikiem, Potter.
Malfoy wypi co najmniej pi i by tylko troch odprony.
Trzeba si uwaniej przyjrze tym lizgonom.
Odpowiedz, Potter zada wadczo rozpieszczony dzieciak, siedzcy naprzeciwko. Taki
unik jest niegodny mczyzny.
Och... ju dobrze... Dwa.
Malfoy zakrztusi si miodem.
Ach, Potter, ale z ciebie Lockhart.
Zamknij si Malfoy.
Zaraz, zaraz. To byy niewinne cmoknicia w policzek? Czy z jzyczkiem?
Malfoy, nie moesz zadawa takich pyta... Nie za pierwszym razem.
Malfoy osab ze miechu.
To kto by t pechow bidulk?
Cho Chang przyzna Harry niechtnie. Na pitym roku.
33
Bardzo dokadnie pamita ten moment. Cho Chang wzia go na stron i powiedziaa mu, e
nie moe duej znie wspomnie, i e przenosi si, aby kontynuowa nauk w Beauxbatons.
Gdy ponuro spoglda w jej liczn twarz, dodaa, e za nic nie obwinia Harryego, a potem
pocaowaa go w usta.
Tak bardzo czeka na ten moment, a kiedy ju nadszed...
Poczu na jej ustach smak wspczucia, jego ust dotykaa lito. Pocaunek Cho Chang
wyraa to samo, co kady dotyk, kade sowo ofiarowane mu tamtego roku. Odsuna si, a
on jeszcze raz spojrza w twarz, o ktrej marzy tak dugo i nagle zapragn, eby ju nigdy
wicej jej nie oglda.
Draco Malfoy gwizdn.
Chang? Niele, Potter... czekaj, a te plotki o Ginny Weasley, to prawda?
Tak odpar z rezygnacj.
Kilka pocaunkw z Ginny. Nadal czu si winny, e wykorzysta modsz siostr Rona, aby
odpdzi jako samotno. Tak bardzo stara si jej pragn, pragn czegokolwiek wtedy,
na szstym roku. Nie udao si. Myla o Ginny, jakby bya jego modsz siostr. Nagle
przypomnia sobie jakie stosunki panuj pomidzy Weasleyami i Malfoyami.
Masz zamiar powiedzie co o Weasleyach? zapyta ostro.
Malfoy by zaskoczony.
Nie. Zawsze miaem sabo do rudych. Twj Weasley jest oczywicie znakomitym
wyjtkiem.
Och? zainteresowa si Harry. Teraz twoja kolej Malfoy. Ile?
Eeee... Malfoy zamruga. Poczekaj chwil.
Zacz zapamitale liczy co na swojej serwetce. No naprawd, Snape powinien zwraca
nieco wiksz uwag na to, jak prowadz si jego podopieczni.
No dobrze, wic z kim ten pierwszy.
Ach Malfoy gestem zamwi nastpn kolejk. Pansy Parkinson, na trzecim roku.
Pamitasz, wtedy kiedy moje mode ycie prawie zakoczyo si w szponach tego hipogryfa?
Przysza potem do skrzyda szpitalnego i prawie si na mnie pooya. Praktycznie rzecz
biorc, byem w szoku.
Chyba nie a tak bardzo umiechn si Harry. Bye z ni na Balu
Boonarodzeniowym, na czwartym roku.
34
35
nastpne pytanie, ale skoro caowae si tylko z dwiema dziewczynami, mona uzna, e
znam ju na nie odpowied.
Co...? Och! Ku swemu zmieszaniu, Harry zaczerwieni si okropnie. Malfoy!
Malfoy rozemia si i opar o cian.
Biedny cnotliwy Potterek...
Zamknij si! Ile niezliczonych tysicy ty zaliczye?
Kciki ust Malfoya uniosy si lekko.
Niezliczonych tysicy? Jeste w bdzie mylc, e wszyscy lizgoni to zdemoralizowani
grzesznicy. To tylko... hm... osiemdziesit dziewi procent prawdy.
Ile, Malfoy? ku wasnemu zdumieniu, Harry naprawd by ciekawy.
Malfoy zastanowi si.
Podaj mi moj serwetk.
Harry rozemia si, potrzsn gow i wypi nastpn porcj miodu. Malfoy z uznaniem
kiwn gow.
Wiedziaem, e tak naprawd nie jeste niewinny podsumowa. W istocie omijasz
wszelkie szkolne zasady wielkim koem, a wszyscy zachowuj si tak, jakby by anioem.
Harry unis brwi.
A ty co o tym sdzisz?
Myl, e anioowie nie upijaj si na szkolnym balu. Wiem take, e miewasz wyjtkowo
diabelskie pragnienia, eby rozkwasi mi twarz. Nie... masz w sobie paskudn besti.
Spokojny, analityczny wyraz twarzy Malfoya przerodzi si w drwicy umiech. Dlatego
zdecydowaem si da ci szans.
Jestem poraony twoj wiar we mnie wycedzi Harry.
To byo co nowego. Nikt nigdy nie spodziewa si po Harrym zego zachowania.
Postaram si wymyli jaki odpowiednio zy uczynek.
Malfoy lekcewaco machn rk.
Nie bd mieszny, jeste nowicjuszem. Bd rozsdny. Po prostu bierz przykad ze mnie.
Harry zacz podejrzewa, e Malfoy jest jednak pijany. Jego oczy byszczay jasno i dziko, a
platynowe wosy byy nieco rozwichrzone. Harry kontrolowa jeszcze tylko niektre funkcje
36
Ale Harry nie odpowiedzia, zbyt zajty staraniami, aby nie upa.
Uwaaj Potter. Miejsca lece, w rynsztoku, s zarezerwowane dla prawdziwych
alkoholikw. Trzeba sobie na nie zasuy.
Wycignby mnie, gdybym stoczy si do rynsztoka? zaciekawi si Harry, ktry
zaczyna wtpi, czy jest zdolny sta prosto.
Za kogo ty mnie masz! Zaszczycibym ci pogardliwym umiechem.
Och, wspaniale.
Nie godzc si na tak alternatyw, Harry dzielnie kontynuowa chwiejn wdrwk. By
zaskoczony, gdy zapada pomidzy nimi zupenie niekrpujca cisza.
Przeklty Malfoy mia racj, co do alkoholu. Cholerny zdemoralizowany lizgon.
Wic, zabrae mnie na drinka odezwa si Harry. Co bdzie jutro? Burdel?
Kady inny byby zdruzgotany, syszc jak Harry mwi co takiego. Malfoy rozemia si.
No wiesz!? zgani Harryego. Musimy co sobie zostawi na czwartek.
Zbliali si do szkoy. Harry bardzo stara si i prosto. Malfoy po drodze obraca si wok
wszystkich latarni. Rozeszli si na korytarzu. Harry zastanawia si, co powinien powiedzie.
W kocu zdecydowa si na:
Jutro, o tej samej porze?
***
Nastpnego dnia Harry obudzi si z dziwnym wraeniem, e to wszystko byo snem. Upija
si z Malfoyem? To zbyt nieprawdopodobne. Kiedy prbowa usi, poczu si tak, jakby w
gow uderzy go tuczek.
Och, wic to prawda? Bardzo, bardzo ostronie podnis si z ka.
Harry! Gdzie bye? Strasznie si denerwowalimy! krzykn mu do ucha Ron.
Prosz... mgby nie mwi tak gono? jkn Harry.
Wygldasz jak zombie pocieszy go Ron ze szczeroci, z ktrej by znany i uwielbiany w
kadym krgu pieka.
Bo czuj si jak zombie. Cierpi na asynergi.
Sarkazm Harryego wynika z rozgoryczenia faktem, e guziki piamy zdaway si by
przyklejone do dziurek.
39
Rozdzia czwarty
Zrozumie Kim Jeste
42
Harry zamierza zdyba Malfoya gdzie na boku i porzdnie nim potrzsn, ale jego plany
zostay zniweczone przez lizgonw, otaczajcych swojego przywdc, gdziekolwiek ten si
nie ruszy. By zadziwiajco popularny, jak na wstrtnego, nieznonego palanta, ktry nie
przychodzi na umwione spotkania! Tylko moliwo wygarnicia mu tego skonia
Harryego do pjcia nastpnego dnia nad jezioro. W dodatku czu si poniony, e w ogle
musi i na to spotkanie. A to wywoao w nim jeszcze wiksz zo. Jedynie to, e Malfoy
ju czeka nad jeziorem i podnis si, aby wyj mu na przeciw, umierzyo troch jego
wcieko.
Co ci zatrzymao, Potter? odezwa si Malfoy.
Nie wyglda, jakby czu si cho troch winny. To przesdzio spraw.
Gdzie ty wczoraj, do diaba, bye?!
Malfoy unis brew, najwyraniej zdumiony tym pytaniem.
W swoim pokoju wsplnym. Graem w karty.
Dlaczego...? zapyta ostro Harry i pomimo gniewu zda sobie spraw, e... czuje si
zraniony.
Bo koledzy mnie o to prosili, a oni s lizgonami odpowiedzia Malfoy, patrzc na niego
wyzywajco.
To co z tego? rzuci Harry gniewnie.
Malfoy, ktry widocznie zaplanowa ca t sytuacj, by przygotowany na taki atak.
Oni s waniejsi odpar byskawicznie. Nie rozumiesz? C, wic wanie ci
wyjaniem.
Wyjanie... powtrzy Harry zimno.
Malfoy przybra obojtn min, zaoy do tyu rce i zacz i w kierunku brzegu.
Na czym stoisz.
Na brzegu jeziora, w ktrym mieszka wielka kaamarnica?
O czym ty mwisz? prychn Harry.
To kwestia lojalnoci. Jestem lojalny w stosunku do lizgonw. Bo tak musi by.
A co to ma wsplnego z nieprzychodzeniem na umwione spotkania? Harry nie rozumia
dlaczego, zamiast kopn Malfoya tak, eby wpad do jeziora, zapyta:
Dlaczego?
43
Harry mia nadziej usysze co w rodzaju zaprzeczenia. Zamiast tego jednak Malfoy
obdarzy go dziwnym umiechem i wolno pokiwa gow.
C... powiedzia Harry. Nie wyglda to dla mnie zbyt obiecujco.
Czy ja wiem... odpar Malfoy. Ty te nie musisz by dla mnie miy. Nigdy nie
przywizywaem duej wagi do kurtuazji. Spniaj si, bd nieuprzejmy, w ogle si nie
pojawiaj. Daj ci szans pobawienia si, dla odmiany, niegrzecznie.
Znowu si umiechn, troch demonicznie i duo swobodniej.
Jeli ci to nie odpowiada, to spadaj. Wiem, e mam trudny charakter i nieatwo mnie k...
przerwa, eby co rozway. Zaprzyjani si ze mn.
Harry zastanowi si. Nie... nie oczekiwa e ta rozmowa tak si potoczy. Spodziewa si, a
raczej mia ze przeczucia, e konwersacja szybko zamieni si w konflikt pomidzy
wciekym Gryfonem a rozwydrzonym lizgonem. I prawie tak byo. Ale... Malfoy mia
racj. Harry wiedzia jacy s lizgoni. Zawsze trzymali si razem. Stali za sob murem,
wliczajc w to rwnie Snapea. Waciwie Malfoy... zachowa si w porzdku, cho w
okrutny sposb. Ostrzega Harryego, jasno dawa do zrozumienia, jakie jest jego stanowisko.
Harry nie by pewien, czy chce i na taki ukad. Ale jakby nie byo, by Gryfonem. A
Gryfoni nigdy nie myleli o tym, w co si pakuj. Poza tym, Harry by zaintrygowany. Gdyby
teraz odszed, prawdopodobnie umarby z ciekawoci.
Umiechn si do Malfoya.
Jeste osob, ktrej polubienie jest niemal niemoliwoci. Ale myl, e jako si tego
naucz.
No, skoro ci to pasuje, to si ruszaj stwierdzi znudzony Malfoy.
Nie id znowu do pubu... Umieraem cay wczorajszy dzie.
Znowu do pubu? Malfoy wydawa si uraony. Masz mnie za jakiego drania bez
polotu?
Zanim Harry zdy odpowiedzie, Malfoy pokrci gow.
Nie, idziemy na boisko quidditcha.
Harry zawaha si. Zapada zmrok. Poza tym, nadal czu si troch niewyranie. Malfoy
spojrza na niego i unis brwi.
Oczywicie jeli nie jeste jeszcze zmczony kopaniem ci tyka.
***
45
49
Jak duo powiczysz, Malfoy, to kiedy w kocu uda ci si mnie pokona w quidditcha.
Harry przewrci oczami.
Nie bd si znia do ktni na tak dziecinne tematy powiedzia wyniole Malfoy.
Och, to co nowego.
Och, odczep si, Potter. Do jutra. Malfoy zastanowi si. Myl, e bdziemy robi co,
co nie zrujnuje mojej fryzury.
lizgoni s tacy prni zauway Harry. A przecie zupenie nie maj do tego powodw.
Id si uczesa, Potter. Wygldasz jak je skrzywi si Malfoy.
***
Nastpnego dnia, Harry wkada wanie paszcz, gdy nagle przyszo mu co do gowy. Daj
ci szans pobawienia si, dla odmiany, niegrzecznie. Waciwie nie chodzio tylko o to. Po
prostu... Harry nie zamierza pozwoli Malfoyowi na takie zachowanie. Nigdy nie pozwala
mu si tak traktowa. Poza tym, chcia sprawdzi, czy Malfoy mwi powanie.
Powoli odoy paszcz. Potem poszed do pokoju wsplnego.
Ron, masz ochot na partyjk eksplodujcego durnia?
Ron zgodzi si byskawicznie. Wyglda przy tym, jakby by niezmiernie zachwycony tym
pomysem. Harry by przekonany, e gdyby ostatnio nie spdza tyle czasu, wczc si z
Malfoyem, Ron na pewno nie okazaby takiej radoci.
Wic zosta, cieszc si przyjemnym ciepem pokoju wsplnego. Fakt, e mgby teraz by
gdzie indziej i z kim innym, oraz to, e jego przyjaciele naprawd chcieli, eby spdzi z
nimi troch czasu, spowodowa, e wszystko to wydao mu si jeszcze przyjemniejsze.
Gdy grali w eksplodujcego durnia, rozmowa zesza na quidditcha. Ron bardzo si cieszy, e
w kocu nauczy si zwodu Wroskiego. Ron by najbardziej zaangaowanym i najsabszym
technicznie cigajcym w ich druynie.
Czytajca przy kominku Hermiona wywrcia oczami, gdy po raz trzeci zaczli omawia to
samo.
W mugolskim wiecie kobiety narzekaj na objawy homoerotyzmu i msk obsesj na
punkcie piki nonej stwierdzia. Powinny sprbowa y w wiecie, gdzie wiedzie prym
sport, w ktrym gra si czterema pikami, a zawodnicy siedz na latajcych symbolach
fallicznych.
Ron si zakrztusi.
50
54
Ruby uwilbia hirbate cigna kobieta, a jej gos nabra twardych tonw. Nigdi ni pije
nic innigo.
Hagrid spochmurnia. Malfoy rozpaczliwie usiowa stumi chichot, zasaniajc twarz
filiank.
To pewnie wielka ulga dla ciebie, Olimpio jego gos by dziwnie zduszony. Powiedz,
kiedy planujesz odwiedzi Francj?
Nie jistem pewna odpara. I bardzo mni to smuci. Francja to taki pinkny kraj.
Prawda? zgodzi si Malfoy. Zeszego lata byem z matk w Bordeaux.
Bye wi Francji? rozpromienia si Madame Maxime.
Malfoy i Madame Maxime zaczli ywo dyskutowa o Francji. Harry posa Hagridowi
bezradny umiech. Uradowany Hagrid wykorzysta okazj do bardziej poufnej rozmowy.
Wczoraj dostaem list od Charliego Weasleya zacz. Norbert jest teraz przywdc
stada. Walczy o to z innym smokiem. I wypru mu flaki doda dumnie.
Eee... to wietnie, Hagridzie.
Malfoy odwrci si w ich stron.
Ten smok, ktrego miae na pierwszym roku? zapyta swobodnym tonem. By
wspaniay.
Harry zamruga.
Ty... ty lubisz smoki?
Och, tak. Ojciec wiele mnie o nich nauczy. Zawsze uwielbia smoki. Dlatego nazwali mnie
Draco. C, i dlatego wanie wtedy was nie wydaem. Chciaem mu si jeszcze przyjrze. To
by norweski smok kolczasty, prawda?
Hagrid stopnia jeszcze bardziej.
Tak.
To chyba najpikniejsze ze wszystkich smokw powiedzia Malfoy.
Harry si odpry. Nie byo si w ogle o co martwi. W kocu Hagrid uwielbia wredne
bestie.
***
55
Tak, ale sdz, e Czarny Pan ostatnio nie wczy si po lasach. Jest nieco zajty, nie
zauwaye?
Tam s inne niebezpieczne istoty. A z tego co pamitam, ostatnio uciekae std, piszczc
jak dziewczyna.
Lepiej skamienie ze strachu? Uwaam, e to bardziej sensowne dziaanie w obliczu
niebezpieczestwa... Mylaem, e biegniesz za mn, ty gupku. I wcale nie piszczaem jak
dziewczyna Malfoy rozglda si po lesie z min waciciela. To by... dodajcy odwagi,
mski okrzyk.
Na pewno...
Harry umiechn si i pody za Malfoyem, ktry wysforowa si naprzd. Zaczyna
zdawa sobie spraw, e lizgoni maj bardzo dziwne pomysy na to, jak mio spdza czas.
Nie, eby Malfoy nie potrafi zorganizowa dobrej rozrywki. Jak dotd.
Powiniene si zastanowi, dlaczego postawili szko zaraz przy przekltym lesie
zauway Malfoy. Myl, e uwaali, e potna dawka miertelnego strachu pomaga
wyrobi twardy charakter.
Harry pomyla, e jeli byaby to prawda, jego charakter przypominaby stalow gr.
Waciwie to las nie wydawa mu si ju tak przeraajcy jak wtedy, gdy by dzieckiem.
Zachodzce soce przewitywao przez licie, sprawiajc wraenie, jakby byy
przeroczyste. Na idealnie gadkich wosach Malfoya kady si zielone cienie.
Harry rozluni si.
Nie jest tak le stwierdzi.
Malfoy by zadowolony.
Przypuszczam, e mam po prostu ze wspomnienia zwizane z tym lasem. Te gigantyczne
pajki, ktre prboway zje mnie i Rona... Harry wzruszy ramionami.
Malfoy nie wyglda juz na zachwyconego. Przesta take i.
Gigantyczne co?
Eee... pajki.
Nie mwisz powanie?
Malfoy zawsze by blady. Moliwe, e Harry wyobrazi sobie tylko, e chopak zblad jeszcze
bardziej.
Nie mwisz powanie powtrzy Malfoy wpatrujc si w niego. Ty psychopato! Jak
57
Rozdzia pity
Modzieowa Sekcja Zakonu Feniksa
Z gbi ran
W blasku hord
Idzie czarny krl
Abadon
Nad nim krg siedmiu gw
Sprzga czarci gniew
W pomie
Czarna posta rozdaje mier
Czarne widmo rozpala miecz
Czarne widmo kieruje miecz
W niebo
mier i pacz
Zemsta piekie dopenia si6
58
Ron przeszukiwa lochy, jakkolwiek Hermiona bya przekonana, e lizgoni nie wpuciliby
Harryego na swj teren inaczej ni w kawakach.
Hermiona odruchowo signa po rdk, chocia wiedziaa, e rdka w niczym jej nie
pomoe; tak jak nie pomoga innym. Zagryza wargi i nakazaa sobie spokj. Sprawdzia cae
czwarte pitro i zamierzaa kontynuowa poszukiwania na pitym.
Prosz, prosz, eby tylko nic mu si nie stao. Prosz, prosz, eby tylko by...
Wya, Malfoy!
...tutaj.
Harry! krzykna, podbiegajc do Harryego i rzucia mu si na szyj.
Nieco zaskoczony, chopak odwzajemni ucisk. Wyglda okropnie niechlujnie. Mia
rozczochrane wosy, smugi bota na twarzy, a jego szaty byy w strasznym nieadzie brudne,
potargane i pene poprzyczepianych gazek oraz lici. Przy tym wszystkim umiecha si
radonie i w ogle wyglda na bardzo zadowolonego. To byo... dziwne. Zupenie niepojte.
Harry... co si stao?
Ach.. Umm... Harry zamruga. Nic takiego. Poszlimy z Malfoyem do Zakazanego
lasu...
Co zrobilicie? Dlaczego? Dlaczego jest taki... ubocony?
No... niewielki wypadek.
Hermiona opara si pokusie wyrwania sobie z gowy wszystkich wosw.
Harry, co si stao?
Chopak znowu si umiechn.
Ech. Wspomniaem co o gigantycznych pajkach i kto podnis troch gos syszc
jaki szelest, straci panowanie nad sob i wcign mnie do rowu.
Hermiona usyszaa zrzdliwy i bardzo, jak pomylaa, nieprzyjemny gos.
To mogo by co niebezpiecznego.
To by jelonek, Malfoy powiedzia Harry w stron drzwi, skd dobiega gos. A
dokadniej: may, bezbronny, przeraony, modziutki jelonek. Wiesz, jestem cay w bocie, a
ty ju ponad godzin zajmujesz azienk. Wya stamtd!
Hermiona bya zbyt zmczona, eby odpowiednio zareagowa.
59
61
Przez kilka ostatnich minut Ginny usiowaa omija Harryego wzrokiem. Gapia si na niego
na kadym spotkaniu Modzieowej Sekcji Zakonu Feniksa. Moga to robi bezkarnie, bo
chopak zwykle patrzy uwanie na przemawiajcego profesora Lupina, albo zatapia si we
wasnych mylach. Oczywicie obserwowaa Harryego take podczas meczw quidditcha,
posikw, na korytarzach...
Ginny zdawaa sobie spraw, e to mieszne. Pierwsza romantyczna mio nie powinna
trwa a siedem lat! Takie zadurzenie nie powinno trwa wiecznie powinno si z niego
wyrasta, tak jak w pewnym momencie wyrasta si z bajek. W kocu kada dziewczynka,
suchajc opowieci o krlewiczu, marzy o tym, by woy szklane pantofelki Kopciuszka.
Ktra dziewczynka, suchajc opowieci o majcym uratowa wiat ciemnowosym
bohaterze, ktrego mugole wizili jak ksiniczk w wiey, nie zapragnaby go zdoby?
Ginny wiedziaa, e kada dziewczyna w jej wieku przynajmniej raz snua fantazj o tym, by
by Wybrank Chopca, Ktry Przey. Ale przecie nie kada z tych nastolatek przyjania
si z Harrym Potterem. I tylko matka Ginny niemal go adoptowaa.
Poza tym, nie kada dziewczyna zostaa na pierwszym roku uratowana przez niego od
mierci. Niewiele z nich wiedziao take, e wszystko co o nim mwiono, byo prawd e
by odwany, szlachetny i lojalny. Taki chopiec pojawia si raz w yciu.
Ginny staraa si jako zakoczy t kopotliw sytuacj. Dlatego chopakiem, z ktrym
caowaa si po raz pierwszy w yciu, by Colin Creevey. A potem spotykaa si z Deanem
Thomasem wspaniaym, bardzo utalentowanym Gryfonem. Zaleao jej na nim, naprawd
zaleao, ale... ich zwizek nie trwa dugo. W kocu zdaa sobie spraw, e jej uczucie do
Harryego pogbia si z czasem i e nikt inny nie jest w stanie zastpi obiektu jej mioci.
Postanowia wic po prostu spokojnie czeka.
Pewnego razu zdarzyo si CO pojawia si maleka szansa, e jej marzenia si ziszcz
w zeszym roku Harry kilka razy j pocaowa. Tych par mikkich, delikatnych pocaunkw
spowodowao, e jej serce wypenio si nadziej. Ale to byo wszystko. Oczywicie
rozumiaa Harryego, rozumiaa go bardzo dobrze by rozbity po tym wszystkim, co si
stao. W dodatku, przez cae ycie nikt go nie kocha. No i przecie nie mia nie mia pojcia,
e ona go kocha.
Nigdy nie syszaa adnych plotek o nim i jakiej innej dziewczynie. Bya z tego powodu
bardzo szczliwa. Ten pocaunek z Cho Chang by incydentem, ktry nigdy wicej si nie
powtrzy. Moe kiedy Harry znowu zwrci na ni uwag. A jeli tak, ona bdzie czekaa.
Ginny obserwowaa Harryego, jednoczenie czujc przy tym wstyd i przyjemno.
Pomylaa, e ostatnio wyglda o wiele lepiej, tak jakby by mniej nieszczliwy.
Przywizywa wiksz wag do stroju i czciej si mia. Ten Turniej Trjmagiczny
zdecydowanie wychodzi mu na dobre.
63
Ginny umiechaa si na myl o jego dziwacznej przyjani z Malfoyem. To takie typowe dla
Harryego, e stara si sprowadzi kogo na dobr drog; nawet tak nienawistnego lizgona,
jakim by Malfoy. Ginny bya nawet zadowolona, e Harry zamiast szuka sobie dziewczyny,
spdza czas z Malfoyem. Poza tym, pewnie szybko si tym zmczy. Moe nawet dzisiaj...
Malfoy zachowuje si tak paskudnie, jak zwykle. Cay czas robi te swoje nieznone uwagi.
Ginny rzucia okiem na Malfoya, ktry pochyla si nad pergaminem. Jego rka, trzymajca
luksusowe piro, wygldaa rwnie jak ono szlachetnie. Widziaa dugie, smuke palce,
bardzo jasn skr...
Malfoy jest takim rozpieszczonym, wstrtnym stworzeniem.
Ginny przypomniaa sobie, jak ostatnim razem Malfoy wspomnia co o szlamach. Harry,
ktry jak zwykle siedzia z nieobecnym wyrazem twarzy (widok tej miny ama jej serce),
otrzsn si nagle i spojrza na lizgona oczami, w ktrych pon zielony ogie. Och, Jaki
ten Harry jest wspaniay pomylaa wtedy. Jej nieustraszony bohater.
Ginny pamitaa t scen bardzo dokadnie.
Powtrz to Malfoy. Tylko sprbuj wycedzi Harry.
Malfoy powtrzy uwag tym swoim lodowatym, kpicym tonem. Potem obaj podnieli si i
pochylili nad stoem, wykrzykujc do siebie sowa pene nienawici.
No, dalej Potter judzi go Malfoy. Czy moe by lepszy moment na bjk ni teraz, w
obecnoci podziwiajcych ci Weasleyw?
Popatrzy na Ginny, ktra zamara, zmroona jego spojrzeniem. Harry chwyci Malfoya za
szaty. Wyglda jakby zamierza skoczy przez st i zrobi mu co strasznego.
Nie mieszaj ich do tego!
Ginny rozpyna si w uwielbieniu do swojego bohatera. Nie wiadomo co by si stao, gdyby
profesor Lupin spokojnie nie zakoczy spotkania. Ginny zauwaya, e teraz Harry te
spoglda na Malfoya.
Dobrze. Nie powinien niczego przepuci temu okropnemu lizgonowi.
***
Harry zastanawia si, czy mona cierpie na rozdwojenie jani, ktre dotyczy kogo innego.
Odnosi dziwne wraenie, e w Hogwarcie jest dwch Malfoyw. Tak jakby jeden nie
wystarcza, by przyprawi kadego o utrat zdrowych zmysw.
Obaj Malfoyowie byli do siebie bardzo podobni, ale tylko idiota daby si na to nabra. Obaj
umiechali si w ten sam ironiczny sposb i obaj, z identyczn werw i entuzjazmem, mwili
64
wciekoci, gdy zobaczy wchodzcych do sali lizgonw. Lupin spokojnie zaakceptowa ich
obecno i ze wzgldu na powikszajc si ilo czonkw modziewki Zakonu,
zdecydowa utworzy Rad Modych, skadajc si z dwch reprezentantw z kadego
Domu. Rada zostaa powoana, aby na wypadek nieprzewidzianych sytuacji uatwi przepyw
informacji pomidzy Domami.
Wiele osb nie traktowao Modzieowej Sekcji Zakonu Feniksa powanie. Ale kiedy
nastpnego roku cz czonkw Zakonu zakoczya nauk w szkole i ruszya do walki,
okazao si, e Lupin wyszkoli ich na wietnych onierzy. Teraz ju wszyscy zdawali sobie
spraw, e uczestnictwo w spotkaniach Zakonu byo czym niezbdnym dla tych, ktrzy
chcieli walczy z Voldemortem. Dla tych, ktrzy chcieli przey... Skupieni wok Lupina
modzi ludzie uczyli si taktyki i poznawali realia wojny.
Ten skromny profesor idealnie nadawa si na to stanowisko. By bardziej rzetelny od
impulsywnego, penego temperamentu Syriusza i mia wicej czasu ni wiecznie zajty,
przepracowany Dumbledore. Lupin sta si ojcem dla tych, ktrych rodzice zaginli. Harry
podejrzewa, e cicha obecno profesora bya powodem, dla ktrego pozostali w Hogwarcie
uczniowie nie popadali jeszcze w histeri. Nawet kiedy zaczy znika dzieci i w szkole
wybucha panika, Lupin pozosta spokojny. Robi wszystko, eby czuli si bezpiecznie,
rozmawia z nimi i koi ich bl po stracie bliskich. Zaskarbi sobie mio wikszoci swoich
uczniw, a take szacunek lizgonw. Harry wiedzia, e rocznik, ktry teraz koczy szko,
poszedby do kadej bitwy, majc przed oczami tego czowieka, ktry sta si dla nich
symbolem nadziei; ktry nauczy ich jak broni si i przetrwa.
Ten smutny, zaniedbany nauczyciel, ktry przez wikszo swojego ycia by wyrzutkiem,
sta si dla nich wszystkim. Harry darzy go olbrzymim powaaniem, a kiedy Lupin zwoywa
zebranie, widzia take uwielbienie w oczach innych uczniw. Dlatego wanie uszczypliwe i
obraliwe komentarze, jakie czyni Malfoy podczas spotka, tak bardzo go zociy. I dlatego
denerwowa si teraz, oczekujc, e lizgon znowu zacznie robi obelywe uwagi.
Jeli Malfoy zacznie obraa Lupina... Profesor odchrzkn.
Wszyscy wiemy, e znikny dzisiaj kolejne osoby zacz cicho. Nie ma sensu mwi
wam, e nie macie si czego obawia. Ale nie moecie pozwoli, eby al i strach opanowa
was bez reszty. Ci, ktrzy pozostali, nadal musz ciko pracowa. Bardzo wspczuj
Hufflepuffowi i tym bardziej doceniam, e tak szybko wybrali Hann Abbott i Susan Bones,
ktre zajm w Radzie miejsce zaginionych przyjaci.
Rozlegy si oklaski i pene aprobaty szepty. Harry obserwowa Malfoya. Chopak klaska tak
jak wtedy, gdy Tiara przydzielaa kolejnych pierwszakw do domu Slytherina. Uderzya go
myl, e dokadnie wie, w jaki sposb klaszcze Malfoy. Pomyla te, e to ich ostatni rok w
szkole, i e ju nigdy nie zobaczy Malfoya podczas ceremonii przydziau.
Lupin kontynuowa.
66
...jestem pewien, e pozostali czonkowie Rady uczyni wszystko, aby im pomc. Poza tym,
chciabym bardzo podzikowa panu Malfoyowi i panu Bootowi za doskonay plan, ktry w
zeszym roku uatwi Zakonowi szturm na dom Riddlea. Jestem pewien, e dziki nim nasze
straty byy duo mniejsze.
Terry Boot zarumieni si z dumy. Malfoy skin gow, ze spokojem przyjmujc naleny mu
aplauz. Nieznony obuz, pomyla Harry z umiechem. A wic pracowa nad czym z
Terrym... Ciekawe czy si z nim zaprzyjani?
Zauway, e Terry rzuci okiem na Malfoya, ale nie by w stanie stwierdzi, czy byo to
przyjacielskie spojrzenie, czy nie. Malfoy zajty by przygldaniem si licznej Susan Bones.
Wszyscy wiedzieli, e Malfoy zwykle nie powica wiele uwagi Puchonom wstydliw
Hann ignorowa kompletnie. Ale Malfoy by koneserem pikna i jeli chodzio o wyjtkow
urod, czyni odstpstwa od zasad.
Mamy do przegosowania dwie sprawy. Jedna dotyczy praktyki, druga teorii.
Harry widzia, e Malfoy prawie umiechn si do Lupina.
Po pierwsze, kwestia ochrony i zwizanych z tym wicze. Jak wszyscy wiemy, nie ma
Domu, z ktrego nie zniknaby jaka osoba. Musimy podj rodki, ktre bd miay na celu
ochron uczniw. Od tej pory, zgodnie z sugesti panny Granger, uczniowie pierwszego i
drugiego roku bd odprowadzani na lekcje przez nauczycieli.
Niestety, mamy zbyt mao kadry, aby w ten sam sposb chroni starsze klasy. Ta uwaga nie
zostaa wypowiedziana gono.
Pozostali uczniowie nie powinni wychodzi nigdzie sami. Dotyczy to take poruszania si
po zamku. Poza tym, na nastpnym spotkaniu Klubu Pojedynkw bdziemy wiczy metody
postpowania na wypadek zmasowanego ataku na Hogwart. Chciabym zobaczy jak szybko
czonkowie rady wraz z prefektami s w stanie sprowadzi wszystkich do gwnego wejcia i
ustawi si na pozycjach obronnych.
Wszyscy zgodnie pokiwali gowami i podnieli rce. Harry zauway, e lizgoni, zanim
zagosowali, spojrzeli najpierw na Malfoya.
A teraz musimy zdecydowa, jak bdziemy postpowa w pewnej hipotetycznej sytuacji.
Wszyscy skupili wzrok na Lupinie. Ostatnio bardzo powanie traktowali takie zagadnienia.
Wiedzieli, e poza murami szkoy teoria szybko moe sta si praktyk.
Czy powinnimy zdradza arkana wiedzy magomedycznej, jeli mogoby to ocali ycie
mugoli?
Absolutnie nie rozleg si zimny gos.
67
Wszyscy wiedz, e twoje zdanie w tej kwestii jest nieobiektywne stwierdzia ostro
Hermiona. Nie obchodzi ci, czy mugole bd yli czy nie.
Tak jak i twoje odpar Malfoy. Mylisz tylko o swojej mugolskiej rodzince, szlamo.
Przy stole rozlegy si pomruki oburzenia.
Malfoy nie raz uy tego sowa na spotkaniach, ale rzadko zwraca si w ten sposb do innych
osb. A nigdy wczeniej nie mwi tak do Hermiony Granger, ktra cieszya si w Radzie
najwikszym szacunkiem.
Ron poczerwienia, a rka Hermiony zacisna si w pi. Lupin nawoywa do zachowania
spokoju, ale jego sowa utony w gwarze podniesionych gosw. Harry poczu, e dawi go w
piersiach narastajce uczucie rozczarowania i oburzenia, a przed oczyma zaczy mu lata
czarne plamy. Odwrci si i ujrza rozmazan twarz Malfoya, butn i bez ladu skruchy. Ich
oczy spotkay si. Malfoy patrzy na niego obojtnie, jakby byli zupenie obcymi ludmi.
Malfoy! Harry ze zdumieniem usysza swj ostry gos, przebijajcy si przez targajce
nim emocje. Na zewntrz. Natychmiast.
Malfoy skrzywi si.
Dlaczego, do diaba, miabym wychodzi na zewntrz, Potter? Masz w planach ma
bijatyk, a nie chcesz tego robi przy nauczycielu?
Usid, Harry powiedzia spokojnie Lupin, ale Harry go nie sucha.
Planuj wyprowadzi ci std, eby uchroni wszystkich przed twoimi wstrtnymi
komentarzami. Mam te zamiar pogawdzi z tob o twoim niewyparzonym jzyku.
Malfoy skrzyowa ramiona i w tym momencie Harry zorientowa si, e patrzy na lizgona z
gry. Nie pamita nawet, kiedy wsta z krzesa.
No to uwaaj, bo taka pogawdka moe zakoczy si bjk poinformowa go Malfoy
szyderczym tonem.
Mam to gdzie odpar Harry. Wyjd std, to pogadamy. Potem, jeli chcesz, moemy si
bi.
Malfoy umiechn si pogardliwie i podnis si, eby spojrze Harryemu prosto w oczy.
No, Potter powiedzia kpico. W sumie kady dzie jest dobry na to, eby zobaczy ci
pezajcego po pododze.
Harry ruszy ku drzwiom, zdajc sobie spraw, e jego twarz jest odbiciem szalejcej w nim
burzy emocji.
68
No to... dlaczego?
Malfoy przymkn oczy. Harry nie mg oderwa od niego wzroku w tej chwili chopak
sprawia wraenie cakowicie bezbronnego.
Nie lubi mugoli powiedzia Malfoy. Ale to nie znaczy, e chciabym, eby zostali
wymordowani. Jednak gwnym powodem, dla ktrego bior udzia w tej wojnie jest zemsta.
Na jego ustach zawita saby umiech. Czy to takie ze?
Harry nie wyobraa sobie, e nie bdzie wiedzia co odpowiedzie. Oczekiwa zoliwoci, a
nie rzeczowych argumentw osoby, ktra najwyraniej gboko przemylaa ca t spraw. A
ju na pewno nie spodziewa si wyjanie, jakkolwiek niezbyt przekonujcych, dlaczego
Malfoy zachowywa si w ten sposb.
Sugestie Lupina wydaway si racjonalne i dobre. Harry nie myla nigdy o konsekwencjach
takich dziaa. Ale teraz... Przypomnia sobie sowa, ktre usysza od Hargida, gdy mia
jedenacie lat. Najlepiej, jak zostawi nas w spokoju. Obraz gincych w ogniu
czarodziejw... gorycz sw Malfoya i naga wiadomo, e za nienawici, jak mugoli
darzyli czonkowie rodw czystej krwi, kryje si strach, eby znowu nie powtrzya si
okrutna historia, ktra bya udziaem ich przodkw.
Harry nie podziela pogldw Malfoya, ale trudno by mu byo z nim dyskutowa. Nagle
stwierdzi, e... szanuje jego odmienne przekonania. I to chyba zaskoczyo go najbardziej.
Uczepi si jednej rzeczy, ktrej do koca by pewien.
Ona jest dobrym czowiekiem rzek z naciskiem. Nie masz prawa jej ublia.
To ona zacza broni si Malfoy.
Harry opar si o cian obok Malfoya tak, e stykali si ramionami. Nie czu ju alu i urazy.
Nie udawaj, to nie pierwszy raz.
Za pierwszym razem te ona zacza zauway Malfoy ponuro. Powiedziaa, e
wkupiem si do druyny.
A nie? zapyta Harry bardziej zaciekawionym ni oskarajcym tonem.
Nie, do cholery! Po odejciu Terencea Higgsa braem udzia w normalnych eliminacjach.
Dopiero gdy dostaem si do druyny, ojciec kupi nam mioty. Mj ojciec nigdy nie nagradza
ludzi, dopki nie okae si, e na to zasuguj.
Suchaj Harry zdecydowa si porzuci temat Lucjusza Malfoya. Wiesz co to sowo
oznacza dla wszystkich, ktrzy tam siedz. Tak mwi miercioercy. To obrzydliwe
nazywa w ten sposb kogo, kto jest naprawd miy i porzdny. Mwisz tak tylko po to,
eby jej dokuczy? To maostkowe, dziecinne i okrutne.
71
zaklcie Imperius.
Czy moemy ju zacz gosowa? zapyta profesor Lupin, pomijajc milczeniem cay
incydent.
Harry zastanowi si. Malfoy mg mie racj, jeli chodzi o t spraw... Zagosowa na nie.
Teraz ju wszyscy obecni spogldali na Malfoya, jakby byli przekonani, e uy za drzwiami
zaklcia Imperius.
Wniosek zosta odrzucony przewag jednego gosu podsumowa Lupin obojtnym tonem.
Co za pech... stwierdzi Malfoy, zwracajc si do Hermiony. Wszyscy patrzyli na niego z
uwag, gdy otworzy usta, eby co doda.
...Granger dokoczy powoli.
Twarze obecnych wyraay zakopotanie. Kilka osb odetchno z wyran ulg, gdy Lupin
zakoczy spotkanie. W momencie kiedy wikszo osb opucia sal, za drzwiami
zahuczao od plotek.
***
Rada Modszych pozostaa w sali.
Moi drodzy zacz Lupin powanym tonem, gdy ostatni czonkowie Zakonu wyszli z
pomieszczenia. Wszyscy wiemy, e nadeszy ponure czasy. Jestecie w pewien sposb
odpowiedzialni za kolegw z waszych Domw, nawet jeeli nie moecie cakowicie ich
chroni. To nie jest dobry moment na kontynuowanie rywalizacji midzy Domami, ani
poddawanie si osobistym animozjom. Wsplnie odpowiadacie za wiczenia praktyczne i
chc widzie, e potraficie razem wsppracowa.
Harry rozejrza si dokoa. Obok niego, z oczami byszczcymi inteligencj, siedziaa
Hermiona. Twarze Hanny i Susan wyraay odwag i zdecydowanie. Terry Boot i Padma
Patil byli wyranie zatroskani. Blaise Zabini chocia raz mia powan min. Wszystkich
czyo powane skupienie. Wszyscy wygldali w tym momencie na godnych zaufania.
Malfoy kiwa si na krzele. Umiecha si przy tym pogodnie i kompletnie beztrosko. Mia
obuzersk i troch demoniczn min. Harry umiechn si do niego w podobny sposb, tak
jakby dzielili razem jaki sekret. Przemyl twoje sowa. A ty zastanw si nad tym, co ja
powiedziaem. No wic, Harry si zastanawia.
Po prostu starajcie si by troch bardziej przyjacielscy w stosunku do siebie nalega
Lupin.
Sprbuj rozleg si nagle wesoy gos. Harry by zaskoczony, gdy zda sobie spraw, e
nalea do niego.
73
Rozdzia szsty
Spotkania
74
Sam stworzy pewn rutyn. Kadego ranka, kiedy Malfoy by na niadaniu, Harry
przechodzi obok stou lizgonw i mwi dzie dobry. A Malfoy za kadym razem
odpowiada, chocia sam nigdy nie przywita si z Harrym pierwszy.
W pitki Malfoy zawsze by obecny na niadaniu. Przychodzi tylko troch spniony i w
dodatku prawie wesoy. Z byszczcymi oczami siada przy stole i niemal bez przerwy gada,
bezwstydnie si przy tym oberajc. Harry nie mg doj przyczyn takiego zachowania, ale
w kocu szczegowy wywiad z Hermion przynis rozwizanie. Okazao si, e w pitki,
zaraz po niadaniu, odbyway si lekcje magii kreatywnej.
Za kadym razem, gdy Malfoy dostawa z domu paczk ze sodyczami, zachowywa si w ten
sam sposb. Wyranie rozkoszujc si widokiem linicych si Crabbe`a i Goylea, powoli i
ostronie otwiera piknie opakowane pudeko. Nastpnie z rozmachem wysypywa wszystkie
luksusowe akocie na swj talerz. Kiedy to zrobi, podnosi gow i lustrowa st Slytherinu,
upewniajc si, czy wszyscy zwrcili na niego uwag. Wtedy, niczym aroganckie, kapryne
ksitko, zaczyna z rozwag obdarza sodyczami te osoby, ktre uwaa za warte tak
wspaniaego wyrnienia. Robi to przy tym w bardzo zoliwy sposb.
Jeli tylko zauway, e kto ma ochot na co konkretnego zadowolony, zjada to sam.
Chocia Harry nie lubi przyglda si tej swoistej ceremonii, nie mg oprze si, aby tego
nie robi. W dodatku cae to przedstawienie niezmiennie wywoywao na jego twarzy
umiech.
Pewnego dnia z niepokojem zauway, e ten ustalony podczas tych kilku tygodni przyjani
porzdek nagle zosta zaburzony. Przesyka przysza we czwartek, podczas niadania.
Rodowodowy puchacz Malfoya przepyn nad stoem lizgonw z t sam niedba gracj,
ktr odznacza si jego waciciel. Kade pynne poruszenie skrzydami byo
potwierdzeniem tego, e ptak jest doskonaym przedstawicielem swego rodu, i e
nieprawdopodobiestwem jest, aby wykona jaki niezgrabny ruch.
Harry zauway puchacza wczeniej ni Malfoy, ale gdy ptak wyldowa, lizgon nie
wydawa si ani troch zaskoczony. Kiedy jednak dostrzeg list, zawaha si. Harry zda sobie
spraw, e Malfoy nigdy nie dostawa listw. Owszem, regularnie przychodziy do niego
paczki pene wyborowych sodyczy, czasem nawet jakie gustowne i kosztowne prezenty,
ale... Harry nie pamita, eby Malfoy kiedykolwiek wczeniej dosta list.
Teraz jednak chopak ostronie obraca w rkach kopert. Jego twarz pozbawiona bya
jakichkolwiek emocji, jakby dopiero zastanawia si, co powinien w tej sytuacji czu.
Wyranie zaabsorbowany, obojtnie rzuci paczk akoci na kolana Pansy taaak, to byo
bardzo niezwyke.
W kocu Malfoy podj decyzj i powoli wsta od stou. Teraz na jego obliczu pojawio si
wiele uczu. Na pewno widniaa na nim obawa i nieufno. Patrzc, jak w drodze do wyjcia
Malfoy mija stoy, Harry zastanawia si, czy powinien si martwi ca t sytuacj.
75
powiedziabym tego kademu, wic jeli powtrzysz to Granger albo Weasleyowi, to zetr
ich koci na py, zrobi z niego zatruty chleb, a potem ci nim nakarmi.
Malfoy! krzykn oszoomiony Harry. Nigdy bym nikomu tego nie powtrzy!
Malfoy wzruszy ramionami.
Wiem.
Harry umiechn si lekko, a Malfoy kontynuowa:
W kocu jeste Harrym Potterem. Tym, ktry wierzy w prawd i sprawiedliwo,
uosobieniem honoru.
Jeste Harrym Potterem. Harry przesta si umiecha.
Przykro mi Malfoy, e zasady moralne, wedug ktrych postpuj, tak ci obraaj.
Malfoy umiechn si troch zoliwie.
Nie martw si, nie mam z tym problemu. To dla mnie co nowego zawiesi na chwil gos.
Nie ebym nie uwaa, e to aosne, Potter.
Och, oczywicie. Harry pochyli gow, eby ukry umiech. Hej... um... Chcesz
ebymy byli partnerami? Na eliksirach?
A czy chciabym zama serce mojego ulubionego nauczyciela? Bd powany, Potter.
Poza tym, beze mnie Goyle wysadziby w powietrze cay loch odpar Malfoy, umiechajc
si szeroko. Za to jeli ty chcesz zama serce temu eksgajowemu, to prosz bardzo.
Lekcja opieki nad magicznymi stworzeniami bya zaraz po przerwie.
Kiedy Snape wchodzi do klasy, Harry umiechn si do Malfoya i kiwn mu gow. Mistrz
Eliksirw musia to zauway, sdzc po jego zgorszonej minie. By tak oburzony, jakby
Harry co najmniej ukradkiem dostarcza jego ulubionemu uczniowi narkotyki. Ale gdy Harry
spostrzeg, jak bardzo Malfoy rozpogodzi si na widok Snapea, nie by w stanie boczy si
na nauczyciela.
Podczas opieki nad magicznymi stworzeniami Harry i Malfoy pracowali razem. Tego dnia
uczyli si o salamandrach. Oczywicie zwierzta znarowiy si, a Malfoy byskawicznie
opuci Harryego uciek do chaty i zamkn si w niej na klucz.
Typowy lizgon stwierdzi Harry. Dokadnie to samo mwi przez ostatnie sze lat.
Ale tym razem mia si, podobnie jak Malfoy.
***
78
Potem przypomnia sobie, e rozmawia z Malfoyem, ktry mgby rzuci w niego czym
cikim. Przypomnia sobie take, jak by wcieky, gdy musia wkada rzeczy po Dudleyu...
te powycigane, zmechacone swetry!... Ten ufarbowany na szaro mundurek, ktrego kuzyn
nigdy by nie zaoy. Harry tak bardzo pragn wtedy wyglda tak jak inne dzieci.
Oczywicie, e mi zaley powiedzia wolno. Ale... nie wiem...
Spojrza na Malfoya, ktry nosi szary podkoszulek i dinsy z takim wdzikiem, jakby byy to
aksamity i koronki.
Ty... znasz si na mugolskiej modzie, prawda? raczej stwierdzi, ni zapyta.
C, zdecydowanie nie wygldam tak jak ty, ty okropna ofiaro mody.
Tak, ale... Dlaczego w ogle nosisz mugolskie ubrania?
Malfoy przekrzywi gow i zastanawia si przez chwil, zanim odpar:
To co w rodzaju... deklaracji. lizgoni nie nale do Modzieowej Sekcji Zakonu Feniksa
i nie hoduj mugolskiej modzie. A ja nigdy nie robi tego, czego si po mnie spodziewaj.
Zmarszczy brwi. Tak jak nigdy nie zaoybym brzowych sztruksw. Niedobrze mi jak na
ciebie patrz, Potter.
Jak mylisz, co powinienem sobie kupi? zapyta Harry, zrezygnowany.
Malfoy otaksowa go wzrokiem. Harry odwrci oczy. Malfoy mia okropnie irytujcy sposb
patrzenia na ludzi. Robi to obcesowo i z tak uwag, jakby szczeg po szczegle sprawdza
jak list.
Hmm powiedzia w kocu wstajc. Chod.
Gdzie idziemy? zapyta Harry, z niepokojem.
No przecie nie obrabowa sklep, ty gupolu. Najpierw zrobimy porzdek w twojej szafie, a
potem uzupenimy jej zawarto przy okazji nastpnego wyjcia do Hogsmeade. Ostatnio
otworzyli tam kilka niezych sklepw z mugolskimi ubraniami. Malfoy odwrci si i ruszy
w stron zamku.
Malfoy wykazywa tendencj do dziaania pod wpywem chwili. Harry zamierza zwrci mu
uwag, e to bardzo gryfoskie, ale nie bardzo mia teraz ochot walczy na pici.
Czekaj! zawoa Harry. Czy w takim razie nie bdziesz musia... No wiesz, eby wej
do pokoju wsplnego Gryffindoru... trzeba powiedzie haso. Usyszysz je...
Niewtpliwie.
Umm...
80
Nastpia chwila milczenia. Harry wyglda na bardzo nieszczliwego, podczas gdy Malfoy
by wyranie ubawiony.
Wyobraasz sobie, e bd si zakrada i malowa grafitti na cianach pokoju wsplnego?
Co w tym stylu... przyzna Harry. Tylko, e mylaem o czym zdecydowanie gorszym.
Malfoy wzruszy ramionami.
Nie bd udawa, e co takiego nie przyszo mi do gowy. Zastanwmy si... zamilk na
moment. Haso lizgonw to Vici.8
Czarodziejskie Dowcipy umiechn si Harry.
Icie w gryfoskim stylu zauway Malfoy, wywracajc oczami. Zupenie bez
wyobrani. Potter, czy nie przyszo ci do gowy, e mgbym po prostu zmyli haso? Albo
e naprawd wymieniem si z tob hasem liczc na to, e kiedy faktycznie zrobi wam co
potwornego, to twj honor Gryfona nie pozwoli ci si na mnie zemci?
C, faktycznie, teraz przyszo mu to do gowy.
Eeee...
Nie zrobiem tego, jeli wanie teraz si nad tym zastanawiasz poinformowa go Malfoy
sucho. Ale mgbym. Naprawd nie powiniene ufa ludziom takim jak ja.
Bo co? Bo mog wywali poow rzeczy z mojej szafy?
Och zamknij si i chod ju.
***
lizgoni byli przebiegli. lizgoni byli wredni. O tym Harry wiedzia bardzo dobrze. Ale nikt
nie wspomina, e lizgoni posiadaj niezwyke talenty aktorskie. Harry siedzia na ku i
wietnie si bawi, obserwujc lizgona myszkujcego w jego szafie.
Malfoy znowu zrobi przeraon min.
Uh, ble, Potter, czy ty cigasz okulary jak idziesz do sklepu? Nie mog uwierzy, e
dotykam czego takiego, to obrzydliwe!
Nikt nie potrafi grymasi tak jak Malfoy. Chopak wyciga ubrania dwoma palcami i
trzyma je z daleka od siebie, tak jakby ba si zarazi bezguciem.
Hmm. To do Ostatecznie Mona Zostawi, to do Koniecznie Wywali, a to do Absolutnie
8
81
chcecie si... zaraz, przecie Gryfoni nie posiadaj ycia miosnego. Niewane.
Ale mamy! Ron i Hermiona...
Przesta, Potter! To potworna wizja.
Jestem pewien, e nasze ycie miosne jest bardziej interesujce, ni w przypadku Crabbe`a
i Goylea...
Potter, to nie mniej ohydna wizja!
Ja... co ty... Malfoy!
Malfoy opuci ziejc pustkami szaf Harryego, wskoczy na ko i opar si wygodnie o
zagwek.
Znowu to samo wite oburzenie powiedzia spokojnie. Hmm. Przegldanie
koszmarnych ciuchw jest strasznie mczce. Chyba powinienem odpocz w swojej wasnej
miej i spokojnej sypialni prefekta.
Podoy sobie pod gow poduszk i przymkn oczy. Na tle bordowych zason, jego wosy
wydaway si jeszcze janiejsze.
Prefekci nie maj osobnych sypialni zauway Harry.
Moe nie w twoim Domu. Ha!
Profesor McGonagall mwi, e to niesprawiedliwe, eby prefekci mieli specjalne
przywileje.
Ani zdanie profesor McGonagall, ani kwestia sprawiedliwoci nie licz si w moim Domu.
Malfoy umiechn si drwico. Wygldao to do dziwnie, bo reszta jego twarzy wyraaa
zadowolenie. Chopak by wyranie zrelaksowany. Slytherin rzdzi. A jeli nie, szybko
pozbywa si konkurencji i uzurpuje sobie prawo do wadzy. Mam bardzo przytulny prywatny
pokoik. Zawsze moesz wpa i polini si troch z zazdroci.
Harry podnis si z ka i nieco skonsternowany spojrza na niewielk kupk ubra, ktra
miaa z powrotem znale si w jego szafie.
Malfoy, tu jest tylko siedem rzeczy!
Malfoy otworzy oczy.
Tak duo? Wiedziaem, e niezbyt si przyoyem.
***
83
***
Harry zdawa sobie spraw, e zosta kapitanem druyny tylko dlatego, e by Harrym
Potterem. Zwykle funkcj t obejmowa kto z rodziny czarodziejw, kto od dziecka
interesowa si quidditchem, a na podstawie ogldanych meczw i omawianych w domu
strategii, mg zaplanowa taktyk gry. Ale oczywicie dla Harryego Pottera zawsze robiono
wyjtki.
Ron posiada wrcz encyklopedyczn wiedz na temat kadej gry, w ktrej bray udzia
Armaty z Chudley i wanie tumaczy jakie zagrania ich nowemu obrocy, Natalie
McDonald. Harry sta z boku, umiecha si grzecznie i puszcza ich rozmow mimo uszu.
Ron powinien by kapitanem.
85
Mam nadziej, e Ron nie przestraszy jej za bardzo stwierdzi stojcy za Harrym Dean
Thomas.
Harry odwrci si. Chopak umiecha si do niego przyjanie. Z Deanem zawsze dobrze mu
si rozmawiao, wiec Harry odrobin si odpry.
Dlaczego miaby j przestraszy?
Mnie przeraa odpar Dean z udawanym dreniem. Te wszystkie rozmowy o tysicach
meczw, ktre kiedy gdzie si odbyy, niele mieszaj mi w gowie. Oczywicie ja nigdy
nie byem a tak bardzo zainteresowany quidditchem.
To bya prawda. Dean wykazywa redni entuzjazm do quidditcha. Pomimo e mia wietne
moliwoci techniczne, zawsze pozosta wierny swoim dwm pasjom futbolowi i sztuce.
Waciwie dlaczego zgosie si do druyny?
Dean by troch zakopotany.
C... chciaem spdza wicej czasu z Ginny.
Harry spojrza na Ginny. Prowadzia wanie oywion dyskusj na temat Armat z Chudley.
Mwia goniej i z wikszym zaangaowaniem ni zwykle. Harry nigdy nie rozumia
krtkotrwaego zwizku Ginny i zamknitego w sobie Deana.
Przykro mi, e wam nie wyszo... Szkoda.
Teraz Dean by z Parvati, wic wszystko byo w porzdku. Dean by taki miy... Harry nie
mg poj dlaczego Ginny z nim zerwaa. Ginny zauwaya, e chopcy j obserwuj i
zarumienia si.
Wiesz, mogo by gorzej stwierdzi Dean filozoficznie. Mogem by na przykad
jednym z tych gupkw w druynie lizgonw.
Harry spojrza na niego pytajco.
Malfoy zachowuje si jak zwariowany na punkcie dyscypliny sierant wyjani Dean.
Musiae to zauway.
Harry zauway przede wszystkim, e gdy Dean wymawia nazwisko Malfoya, nie sysza w
jego gosie nienawici. Dean zawsze by spokojny, ale bardzo spostrzegawczy.
Nie mam nic do Malfoya powiedzia. Prawie go nie znam. Nigdy mi nie przeszkadza.
Zaprzyjanilicie, tak?
No, owszem.
86
***
Nastpnego dnia Harry przyszed wczeniej na eliksiry, eby porozmawia z Malfoyem.
Malfoy by bardzo zajty, witujc zasuone zwycistwo nad Krukonami, wic Harry
spdzi ten weekend z Ronem i Hermion. Nie widzia si z Malfoyem ju kilka dni i ... c,
87
szerszym zakresie, a do tego potrzebuj otwartej przestrzeni. A jeli nie chc mie randki z
krow, to...
Malfoy wzruszy ramionami. Harry przysiad na jego awce i zamyli si.
Brzmi nieciekawie podsumowa.
No c.
...Mog z tob i, jeli chcesz?
Malfoy spojrza na niego. Jego szare oczy pozostay obojtne.
Nie chodzisz na astronomi powiedzia. To zreszt nastpny przykad twojej gupoty,
Potter, bo to naprawd fantastyczne zajcia. Czy twoje ycie jest a tak aosne, e wczenie
si i leenie na nudnym polu uwaasz za zabawne?
Harry zacz z zainteresowaniem oglda drewniany blat awki.
Hermiona i Ron maj dzisiaj swoje tete a tete. Dzisiejszy wieczr faktycznie zapowiada si
aonie, wic rwnie dobrze mog wczy si po boniach. Poza tym pomylaem, e przyda
ci si towarzystwo. Podnis gow i umiechn si krzywo. Ale skoro i tak chcesz si
mnie pozby, eby mie wicej czasu na podrywanie...
Mwiem co takiego? Och, no dobrze, moesz ze mn i. A teraz zmykaj Gryfonku,
zanim ugryzie ci zy Mistrz Eliksirw wymrucza Malfoy.
Harry obejrza si. Snape by ju w klasie i spoglda na niego gronie. Harry byskawicznie
dopad swojego miejsca i osun si na krzeso.
***
Harry lea na kocu i rozkoszowa si panujcym wok spokojem. Z zachwytem patrzy w
rozgwiedone niebo byo takie pikne. Jego widok wywoywa w nim uczucie szczcia,
zupenie jak wtedy, gdy gra w quidditcha. Nawet teraz, w nocy, przypominao mu olbrzymi
plac zabaw. Bonia byy ciche, a ciemno sprawiaa, e czu si bezpiecznie; nikt od niego
nic nie chcia, niczego nie oczekiwa.
Odwrci si i zacz obserwowa Malfoya. Na tle ciemnego nieba widzia jego profil.
Chopak wpatrywa si w niebo przyciskajc do oczu omniokulary. Od czasu do czasu
pochyla si nad pergaminem i robi jakie notatki. Co jaki odgarnia opadajce mu na oczy
kosmyki jasnych wosw i umiecha si do Harryego.
Malfoy nie sprawia wraenia, jakby potrzebowa towarzystwa Harryego. Wydawao si, e
lizgon jest samowystarczalny. Przez cae lata radzi sobie bez prawdziwych przyjaci, jeli
89
nie liczy Crabbe`a i Goylea. Harryemu zrobio si przykro, gdy pomyla, e tak naprawd
jego obecno tutaj jest Malfoyowi cakowicie obojtna. To byo co nowego dla Harryego
Pottera. Po raz pierwszy w yciu zaleao mu na tym, aby kto zwrci na niego wiksz
uwag.
Harry umiechn si do swoich myli, podoy rce pod gow i zapatrzy w niebo.
Czemu si tak umiechasz, Potter? zapyta Malfoy nieobecnym tonem, jednoczenie
zapisujc co na pergaminie.
Och... nic. Po prostu jestem zadowolony.
Zadowolony. Tak, to byo to.
Bo zamarzasz w rodku nocy na boniach? Niewiele ci trzeba do szczcia.
Harry delikatnie szturchn go w rami.
Ach, tak. Ty czerpiesz przyjemno z wyywania si na bezbronnych lizgonach. Wiesz,
sadyzm nie jest najlepszym sposobem na ycie.
Dla lizgonw jest jedynym sposobem na ycie stwierdzi Malfoy, nie usiujc nawet
zaprzeczy. No, ale skd ty miaby o tym wiedzie, przecie nie jeste lizgonem.
Harry podnis si i opar na okciu.
Niewiele brakowao, ebym nim by.
Malfoy upuci omniokulary.
Co?
Harry poczu satysfakcj, e w kocu udao mu si przycign uwag Malfoya.
Tiara Przydziau twierdzia, e powinienem by w Slytherinie przyzna, a potem, majc
nadziej, e Malfoy si nie obrazi, doda ciszej: Ale ja nie chciaem.
Malfoy nawet nie zauway, e Harry stara si by taktowny.
Ty? zdumia si. Harry Potter? Uosobienie cech idealnego Gryfona? Niemal
umieszczony w gniedzie wy! Rozemia si diabelsko. No, to by byo co!
Harry pooy si z powrotem i utkwi oczy w migoczcych gwiazdach.
Tak zgodzi si. To by byo co.
Och, miabym tyle okazji i mgbym wykorzysta tyle sposobw, eby zamieni twoje
ycie w pieko rozpacza Malfoy. Przez pi lat mieszkalibymy w tej samej sypialni.
90
91
Malfoy zajty by wkadaniem ksiek do torby i nie patrzy na Harryego, gdy zacz mwi.
Jego pozbawiona emocji twarz wyraaa jedynie zadum.
To nieprawda, e ich nienawidz. Ale wiesz co sdz o... no dobrze, osobach pochodzcych
z mugolskich rodzin. A jeli chodzi o Weasleyw... Jego usta skrzywiy si w drwicym
umieszku. Mj ojciec mi o nich opowiada.
Weasleyowie to wspaniali ludzie rozzoci si Harry i usiad prosto.
Twarz Malfoya bya teraz bardzo blisko, ale Harry nie widzia w jego oczach wrogoci, a gos
chopaka by obojtny i rzeczowy.
Ojciec Weasleyw rzuci si na mojego, w ksigarni, pamitasz? Niewane czy s wrogami
czy nie, takie zachowanie jest niewybaczalne. A ich dzieci nie s inne. Te bliniaki zawsze
gwizday, gdy Tiara przydzielaa dzieciaki do Slytherinu. Ludzie mwi, e jestem
uprzedzony, ale ja nigdy nie zniybym si do czego takiego. A jeli chodzi o tego twojego
ukochanego Weasleya, jest dokadnie taki jak jego bracia. Nie lubi mnie za nazwisko. I z tego
samego powodu ja nie lubi jego. Tak to wanie wyglda, tylko e Weasleyom nikt nie
zarzuca przy tym bestialstwa.
To wcale nie t...
Syszaem o nich. Mj tata mwi, e ojciec Malfoya nie waha si, przechodzc na stron
Sam-Wiesz-Kogo. Harry przypomnia sobie, jak Ron prychn pogardliwie na wie, e syn
Malfoya ma na imi Draco. Najwyraniej by przekonany, e ma prawo si z niego
wymiewa, tylko dlatego, e chopak pochodzi z takiej rodziny. Jedyn dobr stron
nieposiadania rodzicw byo to, e Harry nie przej automatycznie ich opinii i przekona.
Ron jest dobrym czowiekiem powiedzia Harry zmczonym gosem, ukadajc si na
kocu i spogldajc znowu w gwiazdy. Nie powiniene ocenia nikogo tylko po tym, jakie
nosi nazwisko.
Caa ich rodzina jest za.
Jemu to powiedz zadrwi Malfoy.
Powiem mu odpar Harry. I tobie te to bd powtarza.
Malfoy odepchn na bok swoj torb z ksikami i wycign si na kocu.
Och, przesta zrzdzi, Potter. Bo inaczej nal na ciebie moich sugusw.
Heh... zamia si Harry. Wcale si ciebie nie boj.
Oczywicie. Harry Potter niczego si nie boi drani Malfoy.
Zamknij si!
92
Nieustraszony Potter. Wyglda na to, e jeste jedyn osoba w caej szkole, ktra ani na
moment nie poddaje si panice.
Dlaczego miabym panikowa?
Chopiec, Ktry Zapomnia O Caym wiecie. Od roku znikaj ludzie. Do tej pory Hogwart
by swego rodzaju azylem, a teraz uczniowie znikaj i to pod samym nosem Dumbledorea.
Teraz nasza szkoa nie jest bezpieczniejszym miejscem ni bonia i wszyscy wiemy, e jest
wrd nas kto, kto pomaga SamWieszKomu. Czy ty si nigdy nie boisz?
Nie zauwayem, eby ty siedzia z gow pod kocem i trzs si ze strachu.
To dlatego, e mam nerwy ze stali oznajmi Malfoy dumnie. Potter! Ty draniu! Masz
poduszk?!
Nie, zwinem swj paszcz. Widzisz, ja nosz paszcz. I sweter. Bo jest luty i jest bardzo
zimno, a ja nie jestem idiot.
miesz nazywa mnie idiot? Jutro rano spotkasz si z moimi prawnikami!
Malfoy usiowa wyszarpa mu paszcz spod gowy, ale udao mu si wyrwa tylko may
kawaek.
Dobra powiedzia w kocu askawie. Posu si troch.
Harry poczu, e mikkie kosmyki askotaj go u ucho i posun si, eby zrobi Malfoyowi
wicej miejsca. Niebo nad nim byo czyste, a obok sysza spokojny, regularny oddech
Malfoya.
Boisz si czasem? zapyta Harry nagle.
Hm? Oczywicie e tak, Potter. Nie jestem cholernym bohaterskim Gryfonem. Pamitasz
jak rzucie na mnie swojego gupiego patronusa na trzecim roku? To byo straszne. Lecia
prosto na mnie.
Harry zamia si mikko. Prawda. Malfoy, Goyle i Flint przebrani za dementorw.
Nie wiedziaem, e bieg wprost na ciebie.
C, tak byo.
W pewnym sensie to dla mnie komplement stwierdzi Harry. Nawet w tym idiotycznym
kostiumie bye godnym przeciwnikiem.
Jeli oznak godnoci ma by fakt pokonania przez fantomowego jelenia, to wol by
niegodny.
93
***
Nastpnego ranka Harry obudzi si zmarznity i poamany. Ziewn, mruc oczy przed
sonecznym blaskiem, obrci si i znalaz si nosem w nos z Draco. Ugryz si w jzyk,
byskawicznie przeturla si na drugi koniec koca i usiad prosto.
Malfoy! Obud si! Spalimy tu ca noc!
Draco wymamrota co niewyranie i ukry twarz w paszczu Harryego. Lea zwinity na
kocu, z mocno zacinitymi powiekami i wosami zakrywajcymi twarz. Przedstawia sob
cakowicie niedorzeczny widok.
Malfoy!
Harry chwyci go za rami i potrzsn gwatownie.
Zostaw mnie w spokoju wymrucza Draco zduszonym gosem.
Wstawaj, Malfoy!
Draco uchyli powieki. Zaraz potem jego oczy otworzyy si bardzo szeroko.
Potter, co... och! O nie. Och, powiedz mi prosz, e nie spaem na boniach! Och, to takie
strasznie plebejskie!
Tak, to przeraajce. Te mnie to martwi powiedzia Harry, przewracajc oczami.
Znacznie osabi to moj pozycj towarzysk. Przecie tam musz umiera ze zdenerwowania!
94
Nie w moim domu odpar Draco stanowczo. Pomyl, e z kim spaem. Uh, moje
ubranie! Wyglda fatalnie! Potter, czy mwiem ci ostatnio, jak bardzo ci nienawidz?
Harry podnis si i zacz otrzepywa spodnie. Potem wycign rk, eby pomc
Malfoyowi wsta. Draco opar si na okciach i spojrza na niego surowo.
Gardz tob.
Oczywicie, Malfoy.
Draco chwyci go za rk, wsta i zacz przypatrywa si, jak Harry skada koc. Oczywicie
nie zaoferowa pomocy.
Moesz ponie moj torb zaproponowa rozkazujcym tonem.
Ju lec... odpar Harry spokojnie.
Draco podnis torb.
Nie cierpi ci. Brzydz si tob. Hmm...
Gardz to dobre sowo podsun mu Harry.
Dziki Potter. Gardz tob tak bardzo, e nie jeste w stanie sobie tego wyobrazi.
Och, daj spokj i chod na niadanie.
***
Harry musia wspi si na wyyny perswazji, zanim zdoa przekona Draco, e powinni i
na niadanie. lizgon wydawa si myle tylko o tym, eby jak najszybciej dopa szczotki
do wosw i lusterka.
Nie bd prny, Malfoy. Nie moesz opuci nastpnego niadania. Zbyt czsto nie
pojawiasz si na posikach.
Nie jeste moj niak Potter. Bd opuszcza tyle posikw, ile zechc.
Ponios ci torb.
Milczenie.
Jak daleko?
Kiedy Harry wchodzi do Wielkiej Sali, nis ze sob torb Malfoya i wszystkie inne rzeczy.
Natychmiast po wejciu do Sali, Draco skierowa si do stou Slytherinu, opad na krzeso i
bardzo gono zada kawy. Tak na wszelki wypadek, gdyby jeszcze nie wszyscy zwrcili na
95
nich uwag.
Ron i Hermiona przywitali Harryego histerycznymi okrzykami ulgi i zaczli mu czyni
wyrzuty. Ron najwyraniej by przekonany, e Harry spdzi t noc z dziewczyn. Hermiona
nie powiedziaa co mylaa na temat nieobecnoci Harryego.
Oboje byli przeraeni, gdy dowiedzieli si prawdy.
Na boniach! Harry, to niebezpieczne...
Z Malfoyem! Harry... bleee...
Harry spojrza w kierunku stou lizgonw, gdzie sytuacja wygldaa podobnie. Draco wtuli
twarz w rami Pansy, wyranie odmawiajc odpowiedzi na jakiekolwiek pytania. Pansy
spogldaa na jego gow z niemal matczyn trosk, a Blaise uspokajajco pooy mu do na
ramieniu. Hermiona dotkna delikatnie rki Harryego. Chopak zamruga i zaskoczony
odwrci si do niej.
Nie bd ci robia wykadw Harry. Wyglda na to, e jeste zy i zmczony. Ale naprawd,
powiniene bardziej uwaa.
Przepraszam, nie chciaem was zmartwi... odpar Harry. I nie jestem zy!
***
W pitek Draco nie przyszed nad jezioro.
Harry bardzo si zaniepokoi. Od poniedziaku Draco wydawa si rozumie, e jeli nie ma
zamiaru przyj na spotkanie, powinien o tym Harryego uprzedzi. Harry przej si tym
bardziej, e sam od tygodni przychodzi nad jezioro kadego dnia.
I... niepokoio go to, e tak bardzo si tym przejmowa. Dlatego, e do cholery, chcia
zobaczy si z Draco przyznanie si do tego byo zupenie w porzdku. Przecie byli
przyjacimi. Powiedzia to i teraz wiedzia ju, e to prawda. Ale przecie Draco da mu
haso do dormitoriw Slytherinu. I powiedzia, e Harry moe przychodzi, kiedy tylko
zechce. Harry by zniesmaczony, gdy zorientowa si, e wanie w tej chwili targuje si z
samym sob o przyjemno zobaczenia si z Draco.
Nie uyj hasa, ale mog zapuka i zapyta, czy on tam jest. To nie bdzie pogwacenie
prywatnoci. Jeli nie robi nic wanego, na pewno wyjdzie. Moe nawet chce, ebym do niego
przyszed. Lubi wystawia ludzi na prby. Lubi mnie wystawia na prby.
Tak, pomyla. Pjd do dormitoriw Slytherinu.
96
***
Gdy tylko otworzyy si drzwi, Harry zorientowa si, e w pokoju wsplnym ligonw
dzieje si co niezwykego. W pomieszczeniu panowa ruch i haas, a dziewczyna, ktra mu
otworzya, ubrana bya w mocno wydekoltowan szat. Harry skromnie odwrci wzrok od
jej wyeksponowanego biustu i zapyta, czy mgby zobaczy si z Malfoyem. Nastpnym
dowodem na to, e dzieje si tu co dziwnego by fakt, e dziewczyna zamrugaa tylko i
szybko odesza w gb pokoju.
Dlaczego miaa takie rozszerzone renice? Kto powinien dokadniej przyjrze si tym
lizgonom. Blaise Zabini ma na sobie skrzane spodnie? To po prostu niedopuszczalne! Och,
dobrze, idzie Draco.
Harry zamruga. Draco przytrzyma si rk framugi i spojrza pytajco na Harryego. lizgon
ubrany by w czarne dinsy i do obcis grafitow koszulk. Jego wosy sprawiay wraenie
tak jedwabicie mikkich, jakby przez ostatnich par godzin zajmowa si tylko nimi.
Um... wykrztusi Harry. Cze.
Cze odpar Draco troch rozbawiony. Bye w okolicy i wpade prawda? Przysigam,
nie zamierzamy skada dziewicy w ofierze.
Co tu si dzieje?
Zwyke wyjcie do pubu. Wiesz, do Trzech Miote. Jak co miesic, id wszyscy starsi
lizgoni. Mylaem, e wiesz? Draco by nieco zdziwiony.
Nie...
No trudno Draco wzruszy ramionami. Poprosibym, eby si do nas przyczy, ale
pamitam jak fatalnie taczysz. Poza tym, zjedliby ci ywcem.
Och... tak. Baw si dobrze.
To wanie zamierzam robi. Na razie Potter.
Eee... Do jutra.
Harry by bardzo rozczarowany, kiedy wychodzi z lochw.
***
97
zota, oczy w odcieniu chodnego bkitu i lekko opalon skr. Jednak posiadaa te same,
subtelne rysy twarzy, a gdy mwia, mimika i tak charakterystyczny dla Draco umiech,
sprawiay, e ich podobiestwo stawao si bardziej widoczne.
Harry szybko zorientowa si, co Draco mia na myli mwic o matce. Jej spojrzenie byo
zimne, a sposb, w jaki traktowaa syna, askawy i peen dystansu. Tak samo zwracaa si do
Harryego. A jednak...
Bardzo mi mio powiedzia Harry, zastanawiajc si czy tkwi w tym cho odrobina
prawdy.
Caa przyjemno po mojej stronie odpowiedziaa Narcyza sucho. Wydaje si, e
umiesz przynajmniej skonstruowa poprawnie zdanie, w przeciwiestwie do tych biedakw,
Vincenta i Gregory`ego.
Matko!
Najwyraniej by to ulubiony temat pani Malfoy.
Draco nie najlepiej dobiera sobie przyjaci kontynuowaa. Oczywicie, w tym
przypadku uczyni wyjtek. Ta Pansy patrzy na mnie jak matka, ktrej syn przyprowadzi do
domu dziewczyn o podejrzanej reputacji, a ten Blaise prbuje uwie przynajmniej jedno z
nas.
Harry zacz podejrzewa, e skonno do szokujcych wyzna jest w rodzinie Malfoyw
dziedziczna.
No, chopcy zakoczya. Gdzie chcecie i? Jestem do waszej dyspozycji.
Draco zmarszczy brwi, jakby si nad czym zastanawia. Harry na wszelki wypadek cofn
si troch.
Zobacz jak on wyglda. Nie moemy si z nim pokaza publicznie oznajmi Draco.
***
Najbardziej ekskluzywnym sklepem tekstylnym w Hogsmeade, bya Szafa Szat. Bya
wietnie zaopatrzona i posiadaa taki wybr towarw, eby sprosta potrzebom nawet
najbardziej wymagajcych czarodziejw. Harry zauway, e gdy Malfoyowie weszli do
rodka, personel powita ich spojrzeniami penymi obawy. Draco przyj ten rodzaj
zainteresowania obojtnie, tak jakby bya to rzecz najnormalniejsza w wiecie i absolutnie
oczywista. Narcyza umiechna si lekko i przesza w gb sali.
Kiedy Draco zacz przekopywa stosy ubra i przy okazji narzeka gono, Harry zacz
aowa, e nie ma przy sobie peleryny niewidki.
101
Fatalne zaopatrzenie. Och nie, w tym wygldaby jeszcze gorzej. Zabierzecie ode mnie to
te paskudztwo i lepiej, eby moje oczy nigdy wicej tego nie zobaczyy.
Narcyza posaa Harryemu spokojny umiech wyrozumiaej gospodyni caego przybytku.
Draco zawsze przywizywa olbrzymi wag do strojw. Bardzo mnie to martwio, gdy by
modszy.
Harry stara si podtrzyma grzecznociow konwersacj.
Przestaa si pani martwi, gdy zacz na podwrku cign dziewczta za warkocze?
Narcyza zamylia si na moment.
Nie przypominam sobie, eby Draco cign dziewczta za warkocze. Pamitam za to, e
bi dzieci do nieprzytomnoci wiaderkiem i opatk. Nigdy nie rozwizywa problemw za
pomoc prodkw.
Byem uroczym dzieckiem wtrci si Draco. Wszyscy si mn zachwycali. Jaki
grzeczny. Nad wiek rozwinity. I liczny oczywicie popchn w stron Harryego stert
ubra. Na pocztek przymierz to.
Kady jego guwerner rezygnowa po kilku tygodniach wymruczaa Narcyza tonem, jakby
raczej mwia o cudzym dziecku, a nie o tym, ktre sama urodzia. Wskazaa Harryemu
przebieralni. Mwili, e jest apodyktycznym, maym potworem. W dodatku gryz.
Harry z wahaniem wszed do przebieralni. Po pierwsze, nie by przyzwyczajony do
przymierzania ubra w sklepie. A poza tym Draco wrzuca do przebieralni coraz to nowe
sztuki odziey. A to co wrzuca byo...
Malfoy, te dinsy to nie mj rozmiar.
Zaufaj mi Potter.
W yciu!
Potter, nie chcesz si podoba dziewczynom?
Ja... co? Harry zamilk na moment. Mylisz, e dziki temu im si spodobam?
C, nie sdz odpar Draco szczerze. Ale nie moemy przez cay czas wielosokowa
ci we mnie, wic to musi wystarczy.
W kocu deszcz ubra przesta spada Harryemu na gow. Ucichy te obelgi, ktre Draco
miota pod adresem obsugi oraz jego narzekania na zaopatrzenie sklepu. Harry pozosta sam
z problemem wcinicia si w te gupie ubrania.
Potter, nie umiesz si nawet ubra? krzykn Draco. Pospiesz si, albo wejd tam i ci
102
pomog.
Harry nie sdzi, e czowiek moe ubiera si tak szybko. Kiedy wyszed, nie by przekonany
czy ta caa sprawa z kupowaniem ubra, bya dobrym pomysem.
Bardzo adnie pochwalia Narcyza.
Draco zmarszczy brwi.
Niemal znonie, Potter. Nastpne!
Zmusi Harryego do przymierzenia kadego ubrania, ktre mu wybra. Potem, jakby dla
ukoronowania caej tej poniajcej sytuacji, zmusi go, by wszystkie je kupi.
***
Soce ju zachodzio, kiedy Harry spacerowa z Narcyz po molo na jeziorze koo
Hogsmeade. Harry by wykoczony, nis w rkach cikie pakunki i... czu si szczliwy.
Draco gdzie znikn.
Przypuszczam, e ta dziwna przyja zacza si od tego incydentu na Turnieju
Trjmagicznym? zapytaa nagle Narcyza.
Take jeli chodzi o takt, Draco nie mgby si wyprze swojej matki.
Eeee... Tak odpar Harry.
Nie zaczynaj go przesuchiwa zadrwi Draco pojawiajc si nie widomo skd. W rce
trzyma lizaka o smaku krwi.
Skd to masz? spyta podejrzliwie Harry.
Sprawdzaem co.
Co sprawdzae?
Draco umiechn si promiennie.
Co si stanie jak si zabierze dziecku lizaka.
Draco!
Malfoy!
Uspokjcie si powiedzia Draco lekcewaco, machajc rk w stron koca molo, gdzie
sta kram ze sodyczami. Powiedziaem to tylko, eby uzyska dramatyczny efekt. Hej,
mam pomys!
103
Skrzywiona mina Narcyzy przypomniaa mu moment, gdy podobny wyraz twarzy widzia u
Draco.
Biedny Harry powiedziaa kobieta cicho. Zaniepokojona matka obarcza ci swoimi
problemami. To raczej mao dla ciebie zabawne.
Nie przeszkadza mi to wymamrota Harry.
Zimno tu! krzykn Draco stojc na porczy. Kiedy kolacja?
Ton jego gosu by wadczy i rozkazujcy. Harry do tej pory myla, e Draco mwi w ten
sposb, poniewa zawsze dostawa to, czego chcia. Teraz zacz si zastanawia, czy
udawanie nie liczcego si z niczyim zdaniem, rozpieszczonego dziecka, nie byo jedynym
sposobem na to, aby chopak mg wyegzekwowa cokolwiek.
A kiedy chcesz, Draco? zapyta go matka.
Natychmiast. Draco przerwa na chwil eby si zastanowi. I gorc czekolad.
Harry otrzsn si z ponurych rozwaa. Zastpio je to rozbawienie i niedowierzanie, ktre
pojawiay si zawsze, gdy by w towarzystwie Draco. Narcyza dotkna ramienia Harryego.
Ciesz si, e zaprzyjanie si z Draco powiedziaa. Bardzo tego pragn.
Harry spoglda na chopca, ktry odgarnia wosy tak, e rozwieway si i same ukaday na
wietrze. Stwierdzi, e Draco odziedziczy budow po matce mia tak samo szczupe
nadgarstki, podobny ukad twarzy i dug szyj. Ujrza take nieposkromion ciekawo
wiata byszczc w oczach, w ktrych odbijay si teraz srebrzyste refleksy jasnego nieba.
Przepraszam? zapyta Harry, troch roztargniony. Co pani mwia?
Nic takiego odpara Narcyza.
Rozdzia sidmy
Szczere rozmowy
Ira Wyznanie.
106
Harryemu nigdy nie przyszo do gowy, e jasna karnacja Draco moe by czym
nieatrakcyjnym. Przecie stanowia jego cz i bya wyjtkowa... Harry spojrza na lizgona,
ktrego konierzyk koszulki zsun si nieco, odsaniajc kawaek obojczyka. Ten
mlecznobiay kolor powodowa, e jego koci wydaway si tak ostre, jakby miay zaraz
przebi mikkie ciao, a skra sprawiaa wraenie tak delikatnej... W dodatku Draco mia tak
jedwabiste, mikkie wosy, e gdyby nie chodne, byszczce inteligencj oczy, chopak
wygldaby niemal dziecinnie.
Nikt inny nie mia takiej skry jak Draco.
...okropne podsumowa lizgon zniesmaczonym tonem.
Harry zamruga, budzc si z zamylenia.
Nie... no co ty. To znaczy... eeee... wygldasz... cakiem niele.
Omija wzrokiem Draco, ktry posa mu zgorszone spojrzenie.
Ty skretyniay okularniku! Jestem cholernie przystojny! oburzy si i skrzyowa ramiona.
Cakiem niele! No wiesz co?! Nigdy w yciu nikt mnie tak nie obrazi!
Harry westchn.
Nie przejmuj si. Moe tego lata si opalisz... albo wyjd ci piegi, albo co...
Draco zdenerwowa si jeszcze bardziej.
Piegi! To nie jest mieszne, Potter!
Eeee... przepraszam.
Powiniene pa na kolana i baga o wybaczenie wymamrota Draco. Niele
wygldasz... Piegi... To profanacja mojej arystokratycznej cery. Pewnego dnia, Potter, jaka
dziewczyna przyoy ci w twarz.
Cay czas obiecujesz mi podobne rzeczy, ale nigdy do tego nie dochodzi powiedzia Harry
artobliwie. Mwie, e jak kupi te gupie ubrania, to dziewczyny zaczn zwraca na mnie
uwag, a jak do tej pory tak si nie stao.
No pewnie. A Ginny Weasley specjalnie wylaa sobie na kolana owsiank.
Ja... To nie miao nic wsplnego ze mn!
Draco pochyli gow, eby ukry umieszek.
Udaje, e si ze mnie nie wymiewa, pomyla Harry.
Wiesz, Potter, twoja potencjalna dziewczyna bdzie miaa chopaka, ktry nie potrafi si
dobrze ubra ani zachowa... co nie oznacza, e nie bdzie szczciark. Draco zadar
107
wysoko brod. Oczywicie nie a tak, jak osoba, ktra zdobdzie mnie.
Och, to zrozumiae.
Draco w zamyleniu przygryz warg.
Waciwie dochodz do wniosku, e to zbyt wielki zaszczyt jak dla jednej osoby. Chyba
powinienem raczej obdzieli sob wiksz grup wybracw.
Harry nie mg powstrzyma si od miechu. Zapowiada si przyjemny dzie. wiecio
soce, a za chwil Draco bdzie robi mieszne miny na widok nowych potworw Hagrida.
Harry opar si o ogrodzenie, przymkn oczy i umiechn si z zadowoleniem.
Nagle cisz rozdar przeraliwy krzyk.
Zanim umys Harryego zarejestrowa ten dwik, zanim chopak zdoa go przeanalizowa i
otworzy oczy, zareagowa instynktownie, byskawicznie chwytajc przyjaciela za
nadgarstek. lizgon zerwa si i obaj popdzili na zamanie karku w stron szkoy.
***
Gdy wpadli do Wielkiej Sali, otoczy ich chaos dwikw. Harry patrzy po penych paniki
twarzach, ktrych nie by w stanie rozpozna i usiowa wyowi jaki sens z rozlegajcych
si wok histerycznych krzykw... Sta w oceanie zgieku, szalestwa i strachu, nadal mocno
trzymajc Draco za rk. Dziki temu czu si... bezpieczniej. Draco rzuci mu przez rami
szybkie spojrzenie, jakby take szuka w nim oparcia.
To wszystko trwao sekundy. Zaraz potem Harry ujrza przed sob zalan zami twarz
Hermiony. Ogarn go straszny niepokj i z przeraeniem pomyla, e powinien do niej
podej... a tak bardzo nie chcia puci tej doni, ktra dawaa mu poczucie bezpieczestwa.
Hermiona przywara do niego, a Draco odsun si i wmiesza w tum. Harry zosta otoczony
przez Gryfonw, ale nadal patrzy jak jasna czupryna chopaka oddala si i znika w morzu
gw lizgonw. Zobaczy wypenion groz twarz Rona, zy spywajce po policzkach
Nevillea, rud gow Ginny wtulon w rami Deana i... poczu lodowate ukucie strachu.
Zanim Hermiona zacza mwi, wiedzia ju co si stao.
Zabrali dwunastu uczniw wyszeptaa drcym gosem. Na raz, Harry. Ze wszystkich
domw i ...Seamus te znikn. On... on...
Hermiona kurczowo zaciskaa donie i pakaa Hermiona, ktra zawsze bya taka dzielna;
ktra nigdy nie poddawaa si rozpaczy. Harry chwyci j za rk, a ona rozpaczliwie oddaa
ucisk. Potem odwrcia si i ukrya twarz na piersi Rona, ktry przytuli j i drcymi
palcami gadzi jej wosy. Nadal trzymaa rk Harryego.
108
Harry przysun si do nich troch, przymkn oczy i udawa, e... Nie wiedzia nawet co... e
znw s razem, e s dla siebie wszystkim, tak samo jak kiedy, gdy byli modsi i przeywali
wsplne przygody, e tak naprawd nic im nie grozi...
Seamus. Kolega z pokoju. Przyjaciel. Seamus, ktry nadal przechowywa koniczynk z
mistrzostw quidditcha; ktry podkochiwa si w Padmie Patil w tajemnicy, chocia tak
naprawd wszyscy wiedzieli o jego uczuciu. Seamus.
Nie, musz przesta o tym myle!
Kto... kto jeszcze?
Twarz Rona bya przeraliwie blada, a chopak nie mg wydoby z siebie gosu.
Harry spojrza na Deana, ktry zawsze by taki spokojny. Ginny nadal wtulaa si w jego
rami. Obok nich staa opuszczona Parvati, aktualna dziewczyna Deana. Wygldao na to, e
chopak jest bardzo zajty.
W kocu odezwaa si znowu Hermiona. Nie odsuwajc si od Rona, zacza mwi
stumionym gosem, urywanymi zdaniami. Hermiona zawsze potrafia przemc si w
krytycznej sytuacji, nawet gdy caa trzsa si i bya bliska cakowitego zaamania.
Nie... nie wiem. Wikszo to modsi uczniowie. Orla Quirke i... modszy brat B... Blaise
Zabiniego... i kilku pierwszorocznych. Nie wiem jak si nazywaj. Ja... zakaa Hermiona.
Ja nie znam nawet...
Hermiona, to... zacz Harry.
Ron, ktry nigdy publicznie nie okazywa swojej dziewczynie uczu, pocaowa Hermion w
gow i przytuli j mocniej.
Ju dobrze, kochanie powiedzia, przyciskajc policzek do jej wosw. Ju dobrze.
Modszy brat Blaise Zabiniego... Harry nie mg powstrzyma si od rzucenia okiem w stron
lizgonw. Draco klcza. Harry nigdy wczeniej nie widzia go w takiej pozycji. Mwi co
do chopka z pierwszego roku, a na jego bladej twarzy malowa si wyraz determinacji. Jego
wargi uoyy si w sowa Nie bj si. Nic ci nie bdzie. To by niemal brutalny rozkaz, ale
Draco mwi to z tak pewnoci siebie, e dziecko wygldao teraz na prawie przekonane.
Harry nadal patrzy. Nie by pewien dlaczego, ale ta scena bardzo go poruszya. Widzia jak
Draco pociesza Zabiniego. Prbowa dostrzec wyraz twarzy Blaisea, ale chopak mia
pochylon gow.
Och, Harry wyszeptaa Ginny. Nie zauway nawet, kiedy do niego podesza. I co my
teraz zrobimy?
Harry wzi j za rk, a dziewczyna z wdzicznoci przysuna si do niego. Biedna, maa
109
O czym?
Harry zmarszczy brwi.
Nie pamitam...
***
Draco nie przyszed na niadanie, a potem nie mieli wsplnych lekcji ze lizgonami. Podczas
lunchu otaczali Harryego koledzy, a przy kolacji by zajty wszyscy Gryfoni dyskutowali
na temat nagego zerwania Parvati z Deanem. Zastanawiali si, czy miao to co wsplnego z
Ginny Weasley. Na wieczr Draco zarezerwowa boisko do quidditcha.
Harry obserwowa ich trening, ale tak naprawd nie zobaczy Draco, dopki nie spotkali si
na zebraniu Modzieowej Sekcji Zakonu. Draco siedzia rozparty na krzele by bardzo
blady. Mia cienie pod oczami, a jego wosy byy minimalnie zwichrzone. Wyglda, jakby
nie spa ca noc.
To oburzajce! Kto powinien zaopiekowa si lizgonami. On w kocu si rozchoruje!
Pansy mocno ciskaa Draco za rk, na co pozwa z krlewsk askawoci. Blaise Zabini
przysun si tak blisko niego, jak tylko mg. Wszyscy lizgoni skupili si wok Draco
bliej ni zwykle. Harry zrozumia dlaczego, gdy tylko usysza pierwsze sowa Lupina.
Profesor Snape jest nieobecny. Usiuje zdoby jakie informacje na temat ostatnich atakw.
Wraz z profesorem Blackiem bdziemy go chwilowo zastpowa.
Harry zastanawia si przez chwil, czy dyrektor jest na tyle zdesperowany, aby znowu
pozwoli Syriuszowi uczy lizgonw. Dumbledore nie zgadza si na to od pamitnej
Wielkiej Wojny Na Punkty podczas szstego roku, kiedy Syriusz i Snape zabierali Domom
punkty na zmian i w efekcie lizgoni oraz Gryfoni skoczyli rok z ujemn punktacj. Harry
pamita jak wszyscy toczyli si wtedy pod gabinetem dyrektora. Po pewnym czasie przestali
krzycze i przeszli do rkoczynw. Harry przypomnia sobie, e usiowa rozbi Draco gow,
walc ni o kamienn posadzk, kiedy wyszed Dumbledore.
Draco zawsze lubi Snapea i najwyraniej wiedzia ju o jego nieobecnoci. Kilka lizgonek
wygldao tak, jakby zaraz miay si rozpaka. Draco patrzy na Lupina spokojnie i z uwag.
Harry pomyla, e chopak nie wyglda na szczeglnie rozczarowanego.
Ustalilimy nowe zasady, majce zapewni wiksze bezpieczestwo powiedzia Lupin
mikko. Uczniowie z roku od pierwszego do trzeciego maj absolutny zakaz opuszczania
pokojw wsplnych bez nauczyciela. Aby tego dopilnowa, prefekci bd mieli caodobowe
dyury. Nikt nie moe opuszcza budynku szkoy, z wyjtkiem zaj odbywajcych si poza
zamkiem i treningw quidditcha, podczas ktrych pilnowa was bdzie pani Hooch. Nikt, w
adnym wypadku, nie moe porusza si po szkole sam. Dotyczy to take czonkw Rady
112
113
poegnanie. Najwyraniej chopak nie mia nic przeciwko temu. Usta Pansy musny mikki
policzek Draco... Przecie on nie lubi, jak ludzie go dotykaj... Na pewno nie chce, eby ona
to robia, pomyla Harry.
Dziewczyna odsuna si i w towarzystwie innych lizgonek, oraz Crabbea i Goylea
opucia sal. Harry zauway, e po ich wyjciu Zabini przysun si z krzesem bliej Draco.
No dobrze zacz Lupin, gdy w sali nie byo ju nikogo poza czonkami Rady Modszych.
Sytuacja jest bardzo powana. Na wypadek alarmu musimy dziaa szybko i sprawnie. To
s mapy Hogwartu. Zaznaczono na nich strefy najwikszego zagroenia oraz ewentualne
drogi ucieczki. Mapy zostay zaczarowane tak, e widoczne s na nich wszystkie osoby
znajdujce si w szkole.
Wojenna wersja Mapy Huncwotw, wykonana dziki uprzejmoci panw apy i Lunatyka.
Nauczyciele bd potrzebowali pomocy przy patrolowaniu rejonw newralgicznych, wic z
pomoc pana Boota ustaliem dla was harmonogram dyurw...
Lupin rozda mapy i grafiki. Harry automatycznie wzi do rki piro i czekajc a Lupin
zacznie odczytywa nazwiska, podpisa u gry oba pergaminy.
We wtorek Padma Patil i profesor Sinistra bd peniy stra przy posgu jednookiej
wiedmy...
Lista nazwisk... Harry przebiega wzrokiem pergamin, podczas gdy Lupin na gos odczytywa
swoje notatki...
...i Hanna Abbott, bd pilnowali...
Hej! powiedzia Harry bardzo gono, niegrzecznie wchodzc Lupinowi w sowo. Ale nie
zwaa teraz na kurtuazj. A co ja bd robi?
Lupin spojrza na niego spod pprzymknitych powiek, jakby prbowa odgrodzi si od
wyrzutu, ktry usysza w gosie Gryfona. Hermiona spucia wzrok, nie chcc patrze
Harryemu w oczy. Draco spoglda na niego z nieodgadnionym wyrazem twarzy.
Dlaczego na licie nie ma mojego nazwiska?
C, Harry. Uwaamy, e lepiej bdzie trzyma ci z dala od bezporedniego
niebezpieczestwa. Nikt nie wtpi, e chciaby by uyteczny, ale...
miech Harryego by urywany i chrapliwy. Gdyby obserwujcy go nadal Draco nie zamruga
nagle, Harry nie uwierzyby, e to jego wasny miech.
Mylicie, e jestem bezuyteczny! Uwaacie, e musicie mnie chroni.
To byo jedno sowo chroni sowo, ktre miao oznacza co dobrego, ale w jego
115
pukanie do drzwi, jej takt, jej spokojny gos... Nie bdzie za, bo przecie wszystkim jest
przykro z powodu Harryego...
Rozlego si walenie, jakby kto prbowa wyama drzwi.
Potter! Wpu mnie, albo wywa drzwi i rozwal twj durny eb w drobne kawaki!
Draco. Nikt inny nie potrafi mwi tak arystokratycznym i wkurzonym tonem jednoczenie.
Co ty tu robisz?
Alohomora! Drzwi otwary si z hukiem. Draco rozejrza si obojtnie. Flitwick nie
potrafi nawet porzdnie zabezpieczy wejcia do swojej klasy.
Moge poczeka, a ci otworz powiedzia Harry ostro.
Malfoyowie znani s ze swojej cierpliwoci zakpi Draco. Dlatego ludzie wskazujc nas
sobie mwi, e jestemy cnotliwi i wspominaj o syndromie MalfoyaDemolki.
Nagle do Harryego dotaro, co Draco tu robi. Przyszed, eby okaza mu wspczucie. By
jego przyjacielem i kiedy zobaczy, e Harry jest przygnbiony, zrobio mu si go al. Teraz
prbowa go po prostu pocieszy i nakoni do powrotu.
Och, Draco, a mylaem, e jeste inny!
No powiedzia Draco energicznie. Skoro ju tu jestem, chciabym wiedzie, co do diaba
miao znaczy to gupie, demonstracyjne ualanie si nad samym sob?
No dobrze. Jest inny. I jak zwykle nieznony.
Wcale nie...
Draco przekrzywi gow.
Moe wcale nie chc by Harrym Potterem zacytowa cienkim gosem. A moe Neville
Longbottom nie chce by Nevillem Longbottomem. Ba, nawet na pewno nie chce, nikt nie
jest na tyle perwersyjny, by chcie czego tak okropnego. Jestem przekonany, e w tych
czasach wiele osb ubolewa nad wasnym losem, ale adna z nich z tego powodu nie
przerywa cholernie wanego spotkania Rady.
Harry gwatownie podnis gow.
To nie miao nic wsplnego z zebraniem!
Jak Draco mie zachowywa si tak, jakby Harry zrobi co zego? Jak mie odmawia
Harryemu prawa do obrony?
Och, oczywicie, masz racj zadrwi Draco. Przez wikszo czasu patasz si bez
117
sensu i przeszkadzasz innym pracowa. To niedorzeczne! Radz ci, eby wzi si w gar.
Harry a podskoczy ze zoci.
A ja ci radz, eby nie wtyka nosa w nie swoje sprawy. Nie masz pojcia o czym mwisz!
Zda sobie spraw, e zaciska pici. Draco spojrza na jego rce a kciki jego ust uniosy si
lekko.
No to owie mnie, Potter skrzywi si ironicznie. Albo mnie uderz. Jak wolisz. Wiedza
to wadza, a wadza to nieza zabawa, ale odrobina brutalnoci i walki to te dobry ubaw.
Och, odwal si, ty chamie!
Nie zamierza go uderzy. Wcale nie.
Mog dowie swojego szlacheckiego pochodzenia. Przedstawi ci mj rodowd,
dwanacie pokole wstecz, jeli sobie yczysz.
No c. Moe raz. Harry zbliy si, a Draco odchyli gow. Harry stara si mwi
chodnym i opanowanym gosem.
Przesta si ze mnie wymiewa! Nie wiesz jak to jest.
Jak co jest?
Draco wydawa si znudzony. To rozjuszyo Harryego jego bardziej. Gryfon wzi gboki
oddech i wybuchn.
Nie wiesz jak to jest, gdy caa szkoa si nad tob lituje! Gdy wszyscy wiedz, e zawiode,
i e przez ciebie kto zgin! Gdy patrz na ciebie jak na biedn, sab sierotk, ktrej nie
mona w niczym ufa! Gdy wszyscy staraj si ciebie chroni i traktuj z przesadn trosk.
Sam widziae. Sam wiesz. Kady wie. I to wszystko... To, e zostaem kapitanem druyny,
to, e bior udzia w Turnieju Trjmagicznym i to, e wszyscy chc sprawi, ebym czu si
lepiej, a jednak nie pozwalaj mi nic robi, bo wiedz, e tak naprawd do niczego si nie
nadaj! Nienawidz tego... to nie do zniesienia, to... to...
Harry przerwa, eby nabra oddechu. Powiedziaem to, pomyla oszoomiony, powiedziaem
to... i teraz Draco ju wie... Draco patrzy na niego szeroko otwartymi oczami.
Bzdura odezwa si.
Harry zamruga.
Co?
Dlaczego opowiadasz takie niesamowite bzdury, Potter? zapyta. Upade na gow w
dziecistwie?
118
zamruga.
Odsu si, Potter sykn lizgon, ale nie dokoczy zdania. Na czym skoczyem? A,
tak. Burzyem twoje zamki na piasku. Chroni ci, bo jeste taki miy i saby, tak?
Harry nie ujby tego w ten sposb, ale...
Tak...
Oczywicie. To wszystko wyjania. Z jakiego innego powodu mogliby si tak ba o ciebie?
Przecie kady ucze przynajmniej raz pokrzyowa plany Czarnego Pana. Lupin nie myli
logicznie, wic ot tak powiedzia, e nie chce, aby Harry Potter by jednym ze stranikw. Bo
przecie jeste ostatni osob, ktr miercioecy chcieliby zamordowa. Bo ty wcale nie
stanowisz dla nich idealnej przynty i na pewno nie zrobiliby wszystkiego, eby si tu
wlizgn, gdyby wiedzieli, e samotnie wczysz si noc po korytarzach.
Oczy Harryego rozszerzyy si ze zdumienia. Co takiego nigdy nie przyszo mu do gowy.
Wierzysz w to?
Waciwie to nie odpar Draco. SamWieszKto ci nienawidzi, wszyscy o tym wiemy,
ale jeli mgby ci porwa, ju dawno by to zrobi. Przypuszczam, e jeste najmniej
zagroon osob w szkole. Ale oczywicie rozumiem punkt widzenia Lupina i nie sdz, eby
ktokolwiek myla, e potrzebujesz osoby, ktra trzymaaby ci za rczk, gdy chodzisz po
szkole.
W tym momencie Harry poczu niewielk ulg, a przez gow przemkna mu niemiaa myl,
e by moe istnieje szansa, niewielka szansa na to, e Draco moe mie racj...
A Turniej Trjmagiczny? powiedzia, unoszc brod. Dali nam te same zadania, tylko
dlatego, eby udao mi si im sprosta, ebym si nie zaama. Jak to wyjanisz?
Draco popatrzy na niego z niedowierzaniem.
Masz szczcie, e nie zostae przydzielony do Slytherinu oznajmi. Jeli miabym
sucha takich bzdur przez sze lat, nie zdzierybym i zatukbym ci twoj wasn miot.
Masz jaki inny pomys?
Draco odepchn Harryego troch i pochyli si.
To dziwne, ale wyobra sobie, e mam. W dodatku moje wyjanienie jest bardziej
wiarygodne. Co oczywicie nie jest zaskakujce, biorc pod uwag to, e twj pomys jest
szczytem gupoty. Nikt nie organizuje midzynarodowych turniejw tylko po to, eby jaki
humorzasty uczniak poczu si lepiej. Robi je po to, eby skonsolidowa cay wiat
czarodziejski. Nie zauwaye, e Beuxbatons zosta zamknity, i e trzeci zawodnik
pochodzi z jakiej aosnej, ostatniej czynnej we Francji szkole? Czy naprawd uwaasz, e
120
121
Po prostu pozwoliem im wierzy w to, w co chcieli wierzy odpar Harry ostro. To nic
zego. Jeli chcieli wierzy, e jestem kim w rodzaju niewinnego mczennika, to lepiej ni...
A kim jeste? Draco rzuci to pytanie szybko, zimnym i twardym tonem.
W Harrym obudziy si bolesne wspomnienia.
Jestem... Och, do cholery!
Przypomnia sobie nienawi, jak czu do mordercy swoich rodzicw i niewinne, przeraone
twarze Rona i Hermiony. Przecie Harry nie chce nikogo zabi, prawda, Harry?
lep nienawi, ktr czu do Voldemorta, gdy usysza o rodzicach Nevillea, a potem, po
mierci Cedrica... wiedzia, e nikt nigdy nie powinien dowiedzie si, co czu wtedy
bohaterski chopiec. Wiedzia, e nikt nie powinien dowidzie si, e nie jest tak niewinny jak
oni, ale... tak bardzo pragn komu o tym powiedzie. Draco.
Nienawidz Voldemorta rzek Harry wolno, wkadajc w kade sowo wszystkie targajce
nim uczucia. Nie cierpi. Nienawidz go bardziej, ni ktokolwiek jest sobie to w stanie
wyobrazi. Chciabym go zabi, zrobibym to z przyjemnoci... a nie powinienem tego czu!
Pochyli si do przodu, obejmujc mocno kolana. Draco nie zawaha si ani na moment.
Rozumiem powiedzia. Te go nienawidz. Ale to nie powd, eby nienawidzi siebie
samego.
Gos Draco przepeniony by gorycz; brzmiaa w nim zimna furia, mordercza wcieko.
Harry zadra rozpozna te uczucia. Ale w gosie przyjaciela nie usysza tego, czego
oczekiwa. Nie usysza odrazy.
Opuci gow i odetchn gboko. Przez moment czu na plecach rk Draco, delikatny,
agodny dotyk.
To dlatego si zadrczasz? zapyta lizgon. Tylko dlatego, e pragniesz zemsty i
uwaasz, e inni tego nie zrozumiej? Przecie to naturalne, zupenie normalne. Nikt nie
bdzie mia ci tego za ze. Zrozumiej. A nawet jeli nie, to przecie nie musisz by tacy jak
oni, to nic zego i... przerwa. Potter... ty paczesz?
Oburzony Harry gwatownie unis gow.
Nie!
lizgonowi wyranie ulyo.
Och, to dobrze. Bo ju miaem lecie po Granger. I to wszystko?
Tak dobrze to ukrywa, jak jak potworn tajemnic, bo przecie nie powinien czu tej
122
ohydnej wciekoci, ktra w nim kipiaa. Tak jak trzyma w tajemnicy to, e Tiara chciaa
przydzieli go do Slytherinu nigdy nie powiedzia o tym Ronowi, ani Hermionie. Ale
powiedzia Draco. Draco, ktry by lizgonem i rozumia bl, i nienawi, i t szalecz furi.
Powiedzia Draco.
Wikszo odpar Harry. By kompletnie wykoczony.
Czu jak Draco pochyla si, aby spojrze mu w twarz. Czu ciar, kiedy chopak opiera si o
jego nogi. Kiedy Draco odsun si, Harryego ogarno nieprzyjemne uczucie osamotnienia.
lizgon wydawa si usatysfakcjonowany tym, co zobaczy.
Jeste idiot, Potter zauway, ale bez zwykej zjadliwoci.
Harry wyprostowa si.
Moliwe zgodzi si zmczonym tonem. Nie rozumiem w takim razie, dlaczego
przyjanisz si ze mn.
Och, bo to bardzo zabawne stwierdzi Draco. Zamilk, a Harry dostrzeg w jego oczach
migotliwe wiato, ktre zwykle oznaczao, e Draco si nad czym zastanawia. I dlatego,
e... czujesz to wszystko do SamWieszKogo powiedzia wolno, patrzc Harryemu w
oczy. Dlatego, e ty to potrafisz.
Harry ujrza dziko w spojrzeniu Draco i zna odpowied na pytanie, zanim w ogle je zada.
Potrafi co?
y. Draco rozoy rce. Naprawd y. Nie egzystowa, obojtne czy dla jakiego
celu czy bez niego, po prostu cieszy si yciem. To znaczy... nie musz ci tego wyjania.
Wiesz o co chodzi. Co czujesz, gdy latasz?
Harry nagle bardzo wyranie przypomnia sobie to uczucie, gdy po raz pierwszy siedzia na
miotle. Czysta rado... to byo takie proste, takie wspaniae.
Wanie to powiedzia Draco, przygldajc mu si uwanie. O to chodzi. Wszystko w
yciu moe by takie. Wiem to, bo sam w ten sposb yj. I ty te to potrafisz. A oni nie,
adne z nich, nawet aden z tych twoich wspaniaych kochanych przyjaci. S inni, dlatego
nie pasuj do mnie, ani do ciebie. Bo oni nie potrafi si zatraci.
Zatracenie. Sowo to wydao si Harryemu dziwnie odpowiednie, moe po prostu dlatego, e
kady inny uznaby je za niestosowne.
Wiedzia, o czym Draco mwi. Draco nie traci ani chwili, rzuca si w wir ycia. Latami
nienawidzi Harryego ca dusz i sercem, bo inaczej nie umia. Potrafi by absolutnie
przeraajcy albo zabawny, ale cokolwiek nie robi, oddawa si temu bez reszty. Bo zawsze
krya si za tym pasja.
123
Pasja. Istot tego wszystkiego bya pasja. Dlatego wanie on i Draco, nawet jako wrogowie,
byli siebie godni.
Oni nie s w stanie tego poj kontynuowa Draco.
Przesta przerwa mu Harry. Kocham Rona i Hermion.
Draco unis brwi.
Tak, i w tym tkwi problem, prawda? Wanie dlatego, e ich kochasz, czue si przez te
wszystkie lata winny. W momencie, kiedy obdarzye ich uczuciem, musiae przesta by
sob.
Nie, to nieprawda zaprzeczy Harry. Wiem, o co ci chodzi. Wiem, co stanowi sens
twojego ycia. To prawda, e latanie jest fascynujce, bo tkwi w tym niebezpieczestwo. Ale
mio jest inna. A ja chc ich kocha, poniewa moje ycie staje si dziki temu lepsze.
Nawet to, e musz czasem robi co wbrew sobie, sprawia, e jestem przez to lepszym
czowiekiem. Bo jestem pewien, e to nie doprowadzi mnie do sytuacji, z ktrej nie bd mia
wyjcia.
To nie ma sensu powiedzia Draco. Ja yj w ten sposb, prawda? I nigdy nie zdarzyo
mi si nic takiego.
Harry pomyla, jaki Draco by przez te wszystkie lata. Chopak cakowicie angaowa si we
wszystko, co robi, obojtnie czy byo to co zego czy dobrego. To dlatego Harry nie cierpia
go tak bardzo bo nawet jeli to Harry stawia czoa siom za, a Draco by tylko zwykym
uczniem, to jednak potrafi sta si wrogiem, ktrego nie mona byo ignorowa.
Udao mu si wzbudzi w Harrym tak pasj, tak nienawi, e Harry w kocu marzy tylko
o tym, aby go wreszcie pokona. Zaiste, byli siebie warci.
Naprawd? zapyta Harry, ale nie chcia wspomina o ojcu Draco.
Tak odpar ostro Draco, odwracajc si od Harryego z tak gwatownoci, z jak robi
wszystko.
Nie ma nic zego w tym, e si kogo kocha powiedzia Harry spokojnie.
Kogo?
Kogokolwiek. Tak ja jak kocham Rona czy Hermion. Mio to nie puapka. Sprawia, e
wszystko jest lepsze, to cz... prawdziwego ycia. aden czowiek nie jest samotn wysp.
Byskotliwe stwierdzenie. aden czowiek nie jest take boiskiem do quidditcha. Kciki
ust Draco opady. Nie zgadzam si z tob.
124
Umiechn si nagle, tak promiennie, e komu innemu ni Harry, umiech ten mgby
wyda si zbyt jasny.
Tak czy inaczej, dlatego wanie zdecydowaem si na to... wszystko. Uczyni wymowny
gest rk. No dobrze. Czy ju poradzilimy sobie z twoim zaamaniem? Jeste pewien, e
nie mylisz o swoim penym przemocy dziecistwie?
Podnis si. Harry spojrza na niego.
Hm?
Pytaem o czym mylisz zamia si Draco.
Och. Mylaem o tobie.
Draco umiechn si lekko, tajemniczo i wycign ku niemu rk.
W taki razie, moe wstaniesz ju z tej twardej podogi i wrcimy na spotkanie? Poprosiem,
eby na nas zaczekali. Nie wiedziaem, e to zajmie tyle czasu.
Harry z niedowierzaniem potrzasn gow, ale nie mg powstrzyma si od miechu.
Podoba mi si tutaj. Poza tym, przecie nie bdziemy ju widywa si tak czsto.
Och, naprawd? Draco unis brew. Zobaczymy si dzisiaj wieczorem. Obiecuj. A
teraz, czy moesz ju wsta, ty beznadziejny gupku?
Harry chwyci jego rk.
W porzdku.
***
Hermiona spogldaa przez st na Zabiniego, ktry patrzy na ni, marszczc brwi. Twj
lizgoski przywdca jako si nie pojawia chciaa mu powiedzie, rzuci mu to w twarz.
Powstrzymaa j jednak obecno Lupina. Znaa ten pusty wyraz, ktry widziaa na twarzy
Harryego. Harry potrzebowa chwili samotnoci po takim wybuchu. Ale oczywicie nie
miaa szansy, eby powiedzie o tym Malfoyowi. Jak tylko Harry wypad z sali, ten wcibski
lizgon zerwa si, przewracajc krzeso i z nieodgadnion min wybieg za nim.
Malfoy zawsze by zy. Hermiona wiedziaa o tym od samego pocztku. Poczua satysfakcj,
gdy wyobrazia sobie jak Harry zareaguje na jego widok. Tak czy inaczej, najwyszy czas,
eby ta nienormalna przyja si skoczya. Malfoy mia zdecydowanie zy wpyw na
Harryego.
Harry. Hermiona mocno zacisna palce na pirze. Nienawidzia tej rozalonej, ponurej miny
i cierpienia w oczach, kiedy pragn zosta sam. Chciaa wtedy zatrzyma go i zawoa:
125
niepodobne do niego prawie nigdy nie zabiera gosu na spotkaniach Rady. Niezwyke byo
take to, e wydawa si taki... zaangaowany. Oywiony.
Rozsdna uwaga, Potter. Przemyl to, Granger powiedzia Malfoy chodno.
Hermiona zmarszczya brwi. Oczywicie lizgon mia to gdzie.
A teraz, powinnimy si zastanowi, na ile moemy ufa profesorowi Lupinowi
kontynuowa Malfoy.
Hermiona zerwaa si na rwne nogi.
Jak miesz! Jest opiekunem Modzieowej Sekcji Zakonu! To on to wszystko zaaranowa.
Jak miesz insynuowa, e nie moemy mu ufa?!
Malfoy unis brew.
Po prostu. Wiem, e wy, Gryfoni, jestecie atwowierni. Moecie mu ufa, jeli chcecie, ale
ja jestem lizgonem, a my nie ufamy nikomu. A w tej sytuacji, nikomu nie moemy
cakowicie zaufa. Wic macie cholerne szczcie, e jestem z wami.
Profesorze...!
Panno Granger odezwa si Lupin. Nie mog nikogo zmusi, aby mi zaufa. Pan Malfoy
robi co w jego mocy, aby jak najlepiej suy szkole. I myl, e w tym przypadku ma racj.
Nie powinienem znale si poza podejrzeniami tylko z racji mojej funkcji.
On pana nie podejrzewa wtrci si znowu Harry.
Oczy Malfoy zamigotay.
Nie przyzna nieco spokojniej. Nie podejrzewam. Ale mog si myli. Zdarzyo mi si
to raz, albo dwa. A teraz, jeli chodzi o przydzielenie Terry`ego Boota do sekcji badawczej...
Moesz usi, Granger.
Hermiona ciko opada na krzeso i utkwia wzrok w lizgonach, oczekujc na zwyczajow
wymian gniewnych spojrze midzy Harrym, a nimi. Ale Harry obserwowa Malfoya.
Patrzy na niego z niekaman dum.
***
Draco powiedzia, e zobacz si wieczorem. Kilka godzin pniej, gdy Harry schodzi do
pokoju wsplnego, szczerze wtpi w obietnic lizgona. Nie dlatego, eby nie ufa Draco, ale
cakiem prawdopodobne, e chopak przeceni swoje moliwoci...
Harry rozwaa, czy nie mgby powiedzie wszystkim, e idzie do azienki, zaoy swoj
peleryn niewidk i przekra si do lochw. Co prawda, Ron i Hermiona raczej nie
127
uwierzyliby, e spdzi tyle godzin w azience, a lizgonw troch mgby zaalarmowa fakt,
e ich drzwi nagle same si otwieraj, ale...
Nagle zatrzyma si na schodach, bo zobaczy, e Draco stoi w pokoju wsplnym. Chopak
opiera si o cian i rozmawia od niechcenia z Parvati Patil. Dziewczyna wygldaa na
oczarowan. Parvati miaa dugie byszczce wosy, wielkie ciemne oczy i bya bardzo
lubiana. Harry zawsze uwaa, e jest bardzo adna.
Malfoy powiedzia.
Draco odwrci si i umiechn.
Potter. Crabbe i Goyle mnie tu zostawili. Kto musi odprowadzi mnie do lochw. Nie
opucisz niewinnego w potrzebie, prawda?
Harry zamia si.
Nie wiem, czy ktokolwiek mgby nazwa ci niewinnym, ale chyba nie mam wyjcia i
bd musia ci pomc. Ech, utrapienie z tob.
Draco odsun si od Parvati i przekrzywi gow.
W takim razie, moje nieskazitelne maniery nakazuj mi ugoci ci w moim pokoju.
Fatalnie. Mio mi byo, Parvati.
Draco zaszczyci j swoim najbardziej czarujcym umiechem. W odpowiedzi Parvati take
si do niego umiechna. To nieprzyzwoite! Przecie dopiero co rozstaa si z Deanem!,
pomyla Harry. Draco by ju w drodze do drzwi, kiedy Parvati zatrzymaa si przy schodach
i wci si umiechajc, pokrcia gow.
Ech, ten Draco Malfoy powiedziaa z wyranym zachwytem. Bezwstydnik.
Prosz?
Ruszaj si, Potter, nie zamierzam tu zamieszka. Niektrzy tutaj s szczerzy i honorowi, a
to moe by zaraliwe.
Harry przewrci oczami i zacz i w kierunku Draco, ktry sta przy drzwiach z min
osoby, ktrej jaki niewychowany prostak kaza zbyt dugo czeka. Zachowa t min jeszcze
przez kilka sekund, dokadnie tyle, ile zajo im opuszczenie wiey Gryffindoru. Zaraz potem
zacz mwi z zapaem. By wyranie w dobrym humorze.
Musz przyzna, e wasze kobiety s naprawd pikne zauway. Puchonki si do nich
nie umywaj, wikszo z nich jest tragiczna. Ale dziewczyny z Gryffindoru s liczne,
prawie bez wyjtku. Parvati jest oszaamiajca. Ta twoja Ginny Weasley te jest sodka.
A Hermiona? zapyta Harry z wyrzutem.
128
Och, nie lubi jej, ale musz przyzna, e jest bardzo atrakcyjna zamia si Draco.
Malfoy, nie powiniene mwi takich rzeczy. A co z Ronem?
Nie, on nie jest atrakcyjny. Wcale skrzywi si Draco.
Harry zagryz wargi, eby si nie rozemia. Po chwili powiedzia obojtnym tonem:
Tak, Parvati. Wczoraj rozstaa si z Deanem, wiesz? zawiesi gos.
Draco odwrci si i umiechn pobaliwie.
Mylisz, e jestem ni zainteresowany? Proszszsz... Niewinna Gryfonka! Lekko
szturchn Harryego w rami. Mam pewne wymagania.
Harry nie mg si duej powstrzyma od miechu.
Myliem si, wybacz.
Zawsze si mylisz, Potter. Powiedz mi, czy s jakikolwiek szanse, e potrafisz gra w
pokera?
Harry westchn dramatycznie.
A wic tak to bdzie teraz wygldao. adnych przygd, tylko granie w karty w twoim
pokoju? Prawdopodobnie umr z nudw.
Szczerze wtpi, by Draco potrafi by nudny.
lizgon by zajty przybieraniem dumnej postawy, na co skadao si odrzucanie do tyu
wosw i obdarzenie wszystkiego dokoa wyniosym, lekcewacym spojrzeniem.
Nie bd mieszny, Potter powiedzia. Przecie masz peleryn niewidk, prawda? A
zgodnie tym, co myl, i ty, i twoje towarzystwo jest zupenie bezpieczne. Jutro moemy
gdzie wyj. A na razie naucz ci gra w pokera. Nastoletni chopak, ktry nie potrafi
uprawia nielegalnego hazardu... to naprawd aosne...
Przerwa i zatrzyma si.
No i z czego si miejesz, Potter? I na co si tak gapisz? Nie wiesz, e to niegrzeczne?
Bo... Harry pokrci gow. amanie zasad, nielegalne wyjcia, artowanie z lata; i ta
ekspansywna, moralnie niepewna osoba, ktra nagle wkroczya w jego ycie; i to, e czu si
tak dobrze i... kocha to. Po prostu uwielbia.
Och, nic. Chodmy do twojego pokoju.
129
Rozdzia smy
Po burzy spokj
Harry lea pod drzewem i przysypia. Gsta korona chronia go przed palcym socem.
Przez cay tydzie panowaa icie letnia pogoda. Zmczeni lejcym si z nieba arem,
uczniowie pozbywali si nadmiaru ubra i szukali ochody, kryjc si w cieniu. Niektre
zajcia odbyway si na wieym powietrzu i Hermiona przez cay tydzie gonia Rona, eby
przynosi jej z kuchni chodne napoje.
Pikna pogoda zacza si nastpnego dnia po tym, jak Harry i Draco spdzili wieczr, grajc
w karty. Upay spowodoway oglne rozleniwienie, a i Harry czu si ostatnio bardziej
zrelaksowany.
Nie zastanawia si nad tym. Po prostu przymkn oczy i pozwoli swoim mylom swobodnie
pyn. Z rozbawieniem wspomina min Draco, ktry przyglda si opalonym ludziom,
jakby ich pociemniaa od soca skra stanowia dla niego osobist zniewag. Chyba
przywoa Draco tymi mylami, bo w tym momencie chopak opad na ziemi obok niego.
Potter zacz. Ty leniwy draniu, wylegujesz si tutaj przez cay ranek?
Hmm... Mniej wicej odpar Harry. Przed chwil byli tu te Ron i Hermiona, ale gdzie
sobie poszli.
Migdal si za schowkiem na mioty poinformowa go Draco natychmiast. Uwierz,
wanie wracam z treningu. Och, moje oczy. Naprawd jestem bardzo zmczony, a ten
szokujcy widok o mao co mnie nie zabi.
Harry spojrza na Draco, ktry lea na trawie, osaniajc oczy rk. Pomyla, e to takie
typowe Draco rzuci si na ziemi i od razu zastyg w pozycji penej gracji.
Naprawd musisz by zmczony zauway cierpko. Jeste rozczochrany.
Nienawidz ci, Potter oznajmi Draco. Mam nadziej, e to zauwaye. Po prostu ci
11
130
nie znosz. Akurat TY nie masz prawa wypowiada si na temat czyjejkolwiek fryzury.
Pewnego dnia nie wytrzymam, przywi ci do krzesa i w kocu porzdnie uczesz.
Hmm. Nie mog si doczeka.
Przyjrza si Draco. Chopak naprawd wyglda na wykoczonego. Oddycha szybko i
nierwno, a konierzyk jego szaty do quidditcha by mocno rozchylony. Mia wypieki na
twarzy i nawet jego szyja bya zaczerwieniona.
Mczcy trening?
Nie wiem o czym mwisz odpar Draco niewinnie. Byo wspaniale. Podczas finaw
zetrzemy was na proch.
Wszyscy w szkole przyjli za pewnik, e mecz finaowy rozegra si pomidzy Gryffindorem i
Slytherinem. Tak byo zazwyczaj, a przez ostatnie dwa lata wygrywa Gryffindor. Ale Draco
nigdy nie przejmowa si tak nieistotnymi szczegami.
By czowiekiem, ktry poraek po prostu nie przyjmowa do wiadomoci. Reszta druyny
stanowia dla niego tylko to, a mecze, praktycznie rzecz biorc, byy sztuk jednego aktora.
Draco nigdy nie dopuszcza myli, e nie potrafiby sobie poradzi sam i to w dodatku bardzo
dobrze. By przekonany, e jest absolutnie samowystarczalny.
Chciaby odci si Harry, a Draco wykrzywi si do niego.
Przecedzone przez licie promienie soca, wiatem i cieniem maloway na ziemi ruchome
wzory. Harry zmruy oczy i spojrza w gr na niewyrane plamy zieleni i zota. Dzie by
taki spokojny, ciszy nie mci nawet najmniejszy powiew wiatru. Pomyla, e byby zupenie
szczliwy, lec tu i odpoczywajc razem z Draco.
Nie widzieli si wczorajszego wieczora, bo jego przyjaciel mia dyur na korytarzu. To
pewnie kolejny powd, dlaczego chopak by taki zmczony. Oczywicie, lizgon nigdy w
yciu by si do tego nie przyzna.
Draco poruszy si.
Ech, napibym si czego chodnego zacz gdera. Chciabym by teraz w domu.
Mamy tam sub, skrzaty domowe, wiesz... Podpar si na okciu. Pewnie nie bierzesz
pod uwag...?
Harry wpad na pewien pomys.
Wstawaj powiedzia.
Potter! zajcza Draco. Cay wic polega na tym, e to ty przynosisz picie, podczas gdy ja
si std nie ruszam. To wanie jest w tym wszystkim najpikniejsze.
131
rozpaczliwie zbiera siy przed jak cik prb. Harry bardzo aowa, e zaproponowa t
ca gupi wypraw.
Wargi Draco byy niemal sine.
Jeste pewien, e chcesz to zrobi?
Oczywicie, e tak. Wszystko w porzdku odpar Draco ostro i wbieg po trapie.
Harry spostrzeg, e przyjaciel nie popatrzy na wod, dopki nie znalaz si bezpiecznie na
pokadzie. Kiedy ju tam dotar, tak mocno zacisn donie na porczy, e a zbielay mu
knykcie.
Malfoy, dobrze si czujesz?
Tak! Draco prawie wrzasn.
Harry stan blisko przyjaciela i pooy rce na porczy starajc si w ten sposb doda mu
troch otuchy. Na czoo lizgona wystpiy kropelki potu. d szarpna odbijajc od
brzegu, a Draco wczepi si w nadgarstek Harryego.
Kiedy statek zacz pyn, Harry poczu jakby rk miadyo mu potne imado. Draco by
blady jak mier. Nie zauway chyba nawet, e tak mocno zaciska palce. Gdy znaleli si na
rodku jeziora, Draco zacz dygota.
W pewnej chwili statek zakoysa si, prawie niezauwaalnie, ale lizgonowi w kocu nerwy
odmwiy posuszestwa. Konwulsyjnie przechyli si przez barierk, a kiedy odwrci
gow, jego twarz miaa icie lizgosk barw.
Zaraz zwymiotuj wycedzi przez zacinite zby.
Harry podtrzymywa go w drodze do azienki. Za kadym najmniejszym przechyem, Draco
strasznie si krzywi. Harry z bolesn wyrazistoci przypomnia sobie, jak podtrzymywa
chopaka podczas drugiego zadania. Wtedy Draco take nie by w stanie porusza si o
wasnych siach.
Powinien by wczeniej o tym pomyle. Ale wtedy byo inaczej. W tamtym momencie
pomaganie lizgonowi byo dla Harryego nieprzyjemn koniecznoci.
Wtedy si o niego nie martwi.
W poowie drogi Draco zatrzyma si i znowu chwyci porcz. Kilka razy odetchn gboko,
a potem z wielkim wysikiem wydoby z siebie gos.
Nie... Nie bd wymiotowa. Po p... prostu... sprowad mnie z odzi, Potter.
Ale jestemy na rodku...
138
Prosz!
Harry spojrza mu w twarz.
Dobrze powiedzia agodnie. W porzdku. Tylko... poczekaj minutk. Obiecuj, zajm
si tym.
Draco skin gow. Harry zwrci si do przewonika.
Zawr do brzegu rzek tonem nie znoszcym sprzeciwu.
Suchaj, nie mog... mczyzna zamilk na moment. Hej! Ty jeste Harry Potter!
Harry stumi rozdranienie. Musi sprowadzi Draco ze statku. Kogo obchodzi jak si
nazywa? Tak jakby to mogo co zmieni w tej sytuacji... Nagle przyszed mu do gowy
pewien pomys. Moe rzeczywicie spdzam z Draco zbyt wiele czasu...
Tak, wanie powiedzia. Jestem Harry Potter. Ja i mj przyjaciel, natychmiast musimy
znale si na ldzie. To sprawa ycia i mierci.
***
wietnie sobie poradzie pochwali go Draco zmczonym gosem. Moe w
ostatecznoci nie byby tak zupenie beznadziejnym lizgonem.
Uwaaj, bo si wzrusz.
Draco udao si przywoa saby umiech. Siedzieli na ganku jednego ze sklepikw w
Hogsmeade. Na szczcie bya teraz pora lunchu i sklep by zamknity. Draco obejmowa
ramionami kolana. Najwyraniej by zbyt nieszczliwy i chory, aby przejmowa si
pozorami.
Musia si czu naprawd fatalnie.
Nienawidz tego odezwa si Draco zawzicie. Nienawidz tych cholernych zakl.
Sprawiaj, e dka wypywa na rodek jeziora, co jest rwnie potworne jak znalezienie si w
wodzie, bo potem ktokolwiek moe rzuci przeciwzaklcie i czowiek jest zupenie bezradny.
Nastpia chwila milczenia. Harry spoglda na przyjaciela gorczkowo zastanawiajc si, co
mgby mu powiedzie.
Nienawidz by bezradny doda Draco ponuro.
Harry poczu impuls by... och, sign i dotkn pocieszajco doni Draco. Ale Harry nie by
przyzwyczajony, by w ten sposb wyraa uczucia, a poza tym wydawao si, e Draco nie
przepada za takimi gestami.
139
A ja mu nie wspczuem, pomyla Harry. Nie zapytaem nawet jak to si stao. Nie
obchodzio mnie to. A on przy tym wszystkim by, widzia jak morduj jego ukochanego ojca
i...
Teraz zrobiby wszystko, eby pocieszy przyjaciela, eby to jako naprawi. Obudzio si w
nim przemone pragnienie, by go... przytuli. Tak, jakby mocny ucisk mg sprawi, e obaj
cho troch poczuj si lepiej. Chcia ukry twarz na jego ramieniu, wyszepta jakie sowa
otuchy, przeprosi go. Ale wiedzia, e nie zrobi nic takiego, tak samo jak wiedzia, e Draco
zapewne oniemiaby, zdumiony takim gestem.
Ale musia co zrobi. Wycign rk i lekko dotkn wosw Draco.
Draco nie uchyli si. Siedzia nieruchomo, zamknity we wasnym wiecie. Nadal mwi
gorczkowo, jakby przez ostatnie dwa lata cay czas o tym myla i teraz absolutnie musia to
z siebie wyrzuci.
Mj ojciec zosta zabity przez Sam-Wiesz-Kogo. A ludzie mwi, e ojciec go popiera... A
ja myl, e tak byo tylko na pocztku, dlatego, e ojciec nie znosi mugolakw, ale w kocu
musia dostrzec, e Sam-Wiesz-Kto oszala, i e to wszystko zaszo za daleko. Mj ojciec
pragn, eby czarodziei szanowano, ale ja go dobrze go znaem. Nigdy nie zgodziby si na
masakr, na porywanie niewinnych dzieci, na niszczenie rodzin czarodziejskich. Musia
odwrci si od Sam-Wiesz-Kogo, bo przecie nikt nie zabija swoich poplecznikw. Tak...
tak wanie musiao by.
Normalni, zdrowi na umyle ludzie nie zabijaj swoich sprzymierzecw, nie pomyla
Harry. Ale Voldemort bierze na cel dzieci, morduje mugoli i planuje przej wadz nad
wiatem trudno spodziewa si po nim, e bdzie dziaa zgodnie z logik.
Nie wypowiedzia tych sw na gos. Delikatnie przesun rk po wosach Draco, mylc nad
jakimi odpowiednimi sowami. Przecie nie mg zapyta: Naprawd znae swego ojca,
Draco? Harry zna Lucjusza Malfoya. Ten czowiek, ktry nigdy nie zgodziby si na
masakr, podrzuci dziecku ksik, ktra miaa spowodowa mier dziesitkw
niewinnych uczniw. Sta w krgu miercioerw i mia si wraz z innymi, kiedy Harry
stan twarz w twarz z Voldemortem.
Harry pamita te, e kiedy po raz pierwszy usysza zaklcie umiercajce, na cmentarzu
pojawi si wanie Lucjusz Malfoy i przysig lojalno istocie, ktra moment wczeniej
rozkazaa zamordowa niewinne dziecko.
Ale Draco, ktry zawsze mia trzewe spojrzenie na otaczajc go rzeczywisto, ignorowa
pewne oczywiste fakty, jeli chodzi o ojca. I nie mia pojcia o pewnych rzeczach. A Harry
nie mia serca mu o tym powiedzie. Jakby si czu, gdyby to jego ojciec zgin? Ojciec, ktry
yby na tyle dugo, e Harry zdyby go pokocha? W takiej sytuacji, Harry te chciaby
zachowa o nim jak najlepsze wspomnienia.
141
Poza tym, skoro Draco mu o tym wszystkim powiedzia, widocznie mu ufa. A on nie
zamierza straci tego zaufania.
Wic co mgby mu powiedzie?
Och, Draco... ten cichy okrzyk by wyrazem blu, ktry Harry dzieli w tej chwili z Draco.
Towarzysz umiechn si blado, a Harry zda sobie spraw, e po raz pierwszy nazwa
przyjaciela po imieniu. W tym umiechu nie byo niezadowolenia, wiec Harry pomyla, e
moe Draco nie ma nic przeciwko temu.
Tak mi przykro doda i stwierdzi, e to najbardziej aosna rzecz, jak mg powiedzie.
Draco jednak przesta trz si jak osika, a Harry stwierdzi, e w sumie chyba nie byo to
takie tragiczne. Bardzo chcia posiedzie tak jeszcze chwil, ale zauway, e z naprzeciwka
nadchodzi sprzedawca. Mczyzna podejrzliwie spojrza na chopcw siedzcych przed jego
sklepem.
Chyba powinnimy wraca odezwa si Draco ze znueniem.
Tak odpar Harry. Jestem troch godny.
Kciki ust Draco uniosy si lekko.
Jeli zaprowadzisz mnie gdzie w poblie jedzenia, zabij ci.
Harry rozemia si.
No c, ostatecznie mog kupi sobie kanapk i zje j nad jeziorem...
Czy ty kompletnie zwariowa, Potter?
Mgby ciska w jezioro kamieniami i obelgami... z brzegu. To chyba bezpieczne, nie
sdzisz?
Draco popatrzy na niego spode ba, ale wydawa si rozwaa t propozycj.
Tak zdecydowa nagle. To dobry pomys.
Draco pochyli si i opar czoo o kolana, tak jakby potrzebowa jeszcze chwili, eby doj do
siebie; jakby zbiera siy, eby znowu mc udwign to przygniatajce go brzemi. Harry tak
bardzo chcia zdj z niego ten ciar. Poczu take ukucie alu, e ta chwila si koczy ta
rozmowa bya najwiksz oznak zaufania, jakie Draco mu okaza do tej pory.
Na ulicy pojawili si Pansy i Zabini. Przechodzc obok, obrzucili ich zdumionymi
spojrzeniami. Harry zorientowa si, e nadal gadzi Draco po gowie. Draco udawa, e nie
dostrzeg pary lizgonw. Harry nie by tak dobrym aktorem jak on.
142
Wiem, e czasem zachowuje si jak idiota odpar Harry nieco spokojniej. Ale pomimo
to nie ycz sobie, eby go obraa.
Jeszcze kilka lat temu Ron rzuciby w Harryego czym cikim. Teraz tylko odetchn kilka
razy gboko i powiedzia co, co wydao si Harryemu jeszcze gorsze.
Posuchaj, jestemy tym wszystkim zmartwieni. Zaley nam na tobie, ty gupku. I nie
podoba mi si, e przyjanisz si tak bardzo z kim, komu nie ufamy.
Oczywicie Harryemu te zaleao na Ronie, uspokoi si wic troch i odpowiedzia prawie
grzecznie. Jednak nie potrafi stumi w sobie... instynktownej potrzeby chronienia Draco, a
troch i prawie nie wystarczyo, eby go powstrzyma.
Co masz na myli mwic, e jest kim, komu nie moemy ufa?
A jak mylisz? prychn Ron. Jeli w Hogwarcie jest szpieg, ktry pomaga Czarnemu
Panu porywa dzieci, to kto moe nim by, jak nie Draco Malfoy?
Pokj nagle wypeni si gwarem.
Modsi Gryfoni zaczli szepta poekscytowani. Ginny spojrzaa w twarz Harryego i wydaa
zduszony okrzyk zaniepokojenia. Dean i Hermiona powiedzieli co rozsdnego, odnoszc si
do wszystkiego ze spokojem i z lekcewaeniem podchodzc do wypowiedzi Rona. Parvati
wstaa i oznajmia gono, e nikt nie powinien rzuca takich oskare. Neville usiowa
rozadowa sytuacj narzekaniem na rozpuszczone, humorzaste ropuchy.
Harry dziwnie wyranie usysza sowa pochylajcej si nad Nevillem Lavender:
Myl, e obie te ropuchy to samiczki. Nic z tego nie bdzie, Neville.
Ogarna go furia i poczu, e z twarzy odpywa mu krew. Jego gos by cichy, ale lodowaty.
Jak miesz.
Ron zaczerwieni si, ale by zdecydowany broni swojego zdania.
To jedyne sensowne wyjanienie Harry powiedzia ze zoci. Pomyl...
Nie bd tego sucha! wrzasn Harry. W pomieszczeniu zalega cisza, wic odetchn i
zniy glos. Masz to, do cholery, odwoa.
Ron najwyraniej nie zamierza tego zrobi.
To musi by kto z Rady argumentowa. Nawet ty na pewno podejrzewasz...
Harry spojrza na niego.
Poza Hermion, podejrzewam wszystkich powiedzia, zaczynajc cofa si na olep w
145
kierunku drzwi. I nie chc ci dzi wieczorem ju oglda doda, powstrzymujc si, aby
Rona nie uderzy.
Gdzie idziesz?! krzykn za nim, wcieky.
Do diaba, Ron powiedzia Harry, odwracajc si od niego. A jak ci si wydaje?
***
Harry wybieg z wiey, nie mwic nic wicej. Sowa Rona dzwoniy mu w uszach, potrzeba
ochrony przyjaciela bya nieodparta, a Draco by teraz w ku. Harry wiedzia, e bdzie
zmuszony stawi czoa lizgonom, ale musia to zrobi, natychmiast musia zobaczy si z
Draco...
Szed korytarzami, pokonywa schody, a kiedy by ju prawie na samym dole, ujrza
wyaniajcego si z lochw Draco. Stan, czujc niespodziewan ulg. Na jego widok oczy
lizgona rozszerzyy si ze zdumienia. Harry umiechn si, dostrzegajc na twarzy chopaka
wyraz osupienia.
Cze.
Draco wyglda tak, jakby chcia co powiedzie, ale najwyraniej zupenie go zamurowao.
W kocu przewrci oczami, wsadzi rce do kieszeni i odpowiedzia:
Cze.
Nie integrujesz si dzisiaj ze lizgonami? zapyta Harry.
Ale oczywicie. Jeli masz ochot, moesz i uwodzi Pansy. Obawiam si jednak, e nie
mog ci towarzyszy. Aktualnie jestem czym w rodzaju persona non grata tam na dole.
Harry wola pozosta w miejscu, gdzie sta.
Ja... eeee... posprzeczaem si troch z Ronem. Nie sdz, eby Gryfoni z niecierpliwoci
oczekiwali mojego powrotu.
No to pozostaje ci schowa si gdzie w kciku i umrze. Ja id integrowa si ze starym,
dobrym Weasleyem i z Granger. Przypuszczam, e nadal bd traktowa mnie jak ksicia.
Ta... Zapewne... Jak ksicia... ciemnoci.
Draco umiechn si szeroko.
Zawsze to koronowana gowa.
Harry zacz schodzi, a na dole Draco zrwna z nim krok.
146
Wic? Teraz wszyscy ci nienawidz? Chc ci spali na stosie? Zmusz, eby przyczy
si do Hufflepuffu, bo spalenie i mier byyby zbyt miosiernym postpkiem wobec ciebie?
Tak, Draco. To wanie zrobi odpar Harry. A rano wszystko wrci do normy.
Nie zamierza powtarza przyjacielowi gupot, ktre wygadywa o nim Ron. Poza tym, teraz,
kiedy ju by z Draco, Harry naprawd czu, e rano wszytko bdzie dobrze. I nawet by w
stanie wybaczy Ronowi, ktry przecie nie zna Draco gdyby go zna, nigdy nie
opowiadaby takich bzdur.
Rano? Jeli wydaje ci si, Potter, e bd do rana wczy si z tob po tych penych
przecigw korytarzach, to grubo si mylisz.
No dobrze. A co powiesz na sal eliksirw?
Draco umiechn si tylko.
Te wszystkie plotki o tobie, to totalne kamstwa.
Harry zamruga.
Co?
Wszystkie te historyjki o tobie, Potter. Biedna, malutka sierotka, pokorniutka i popakujca
cichutko, e nikt jej nie kocha. Spodziewasz si, e bd siedzia w ktrej z tych
obrzydliwych klas w lochach, eby dotrzyma ci towarzystwa? Czy zdajesz sobie spraw, e
wychowaem si w otoczeniu luksusw? C za ego!
Draco. Ty mieszkasz w lochach, absolutnie nie masz prawa wypowiada si na temat
czyjego ego i jestem pewien, e nic ci si nie stanie, jeli przez chwil pobdziesz w
otoczeniu... och, czego innego ni luksusy.
Wci czu si troch dziwnie, wymawiajc imi lizgona.
Lubi luksus zaprotestowa Draco. Luksus i ja to prawie to samo.
Cay czas poda za Harrym, a kiedy Gryfon nie da rady otworzy drzwi, pochyli si i
wyszepta co do zamka.
Haso wyjani, kiedy klasa stana otworem. Snape da mi je, kiedy dawaem
Goyleowi korepetycje z eliksirw.
A wic dlatego udao mu si zda wymrucza pod nosem Harry, wchodzc do rodka. Sala
czynia teraz mniej zowieszcze wraenie, ni w momencie, gdy zaraz miay rozpocz si w
niej zajcia ze Snape`em. Musisz by fantastycznym korepetytorem.
Draco wszed i rozsiad si na biurku Snapea. Przycign kolana do piersi i opar na nich
147
policzek. Teraz Harry ju nigdy nie bdzie w stanie patrzy na Snapea warzcego eliksir, nie
widzc jednoczenie siedzcego na blacie, radonie umiechajcego si blondyna.
Jestem bardzo utalentowany. W rnych dziedzinach.
Tak, wiem, e tak mylisz. Harry opar si o cian za biurkiem, obserwujc jak Draco
krzywi si z udawanym oburzeniem.
Byby zachwycony, gdybym pokaza ci, co potrafi. Zamilk na moment. Kcie si z
Weasleyem o mnie? doda, nagle zmieniajc temat.
Teraz Harry milcza przez chwil.
Moliwe odezwa si w kocu. A ty? Dlaczego wczye si, skoro kazaem ci i do
ka?
Draco umiechn si promiennie.
Szukaem kogo, kto by mi w nim potowarzyszy odpar, a kiedy Harry nadal na niego
patrzy, westchn i podda si. Posprzeczaem si z Blaisem.
Harry obdarzy go krzywym umiechem i usiad na pododze.
Kcie si z Zabinim o mnie?
Draco znowu westchn, nieco dramatycznie, zszed z biurka Snapea, usiad obok niego i
przycign kolana pod brod.
Moliwe.
Harry spojrza na do Draco wydawaa si zaskakujco jasna na tle czarnych dinsw
lizgona.
Draco... Nawet kiedy by przybity i roztargniony znajdowa przyjemno w wymawianiu
tego imienia. Chwyci chopaka za nadgarstek i przycign jego rk bliej.
Draco obserwowa go obojtnie, ale nie protestowa. Harry obraca w rkach jego do,
uwanie przygldajc si skrze na knykciach.
Draco? Uderzye go?
Kciki ust lizgona uniosy si leciutko, ni to w umiechu, ni w skrzywieniu.
Owszem. Uderzyem.
Harry spojrza na niego ze zdumieniem i dezaprobat.
Co powiedzia?
148
Nic, o czym powiniene wiedzie odpar Draco powanie. Nic, co byoby prawd.
Odda ci?
Chyba artujesz parskn Draco.
To... dobrze. Rka chopaka nie wygldaa najgorzej. Nie musisz mi mwi, jeli nie
chcesz.
Harryego nie obchodziy gupie obelgi Zabiniego. To, co si dla niego liczyo jedyne co si
dla niego liczyo to sposb, w jaki zareagowa na nie Draco.
Potter powiedzia lizgon rozbawiony. Odzyskam kiedy swoj rk?
Palce Harryego odcinay si na jasnej skrze doni Draco.
Nie wiem zastanowi si. Waciwie to nie jest najgorsza. Mogaby mi si przyda.
Draco rozemia si.
Moliwe, ale potrzebuj jej do rnych rzeczy. Nalegam, eby mi j zwrci, nawet jeeli
hak wygldaby fantazyjnie.
Harry rozwar palce i do Draco wysuna si z jego rki.
Moemy przyj, e nasi przyjaciele mwili podobne rzeczy podsumowa Harry.
Draco zmarszczy brwi.
Jeli tak, to jestem zszokowany zachowaniem modego Weasleya.
Jeste okropny.
Jestem lizgonem stwierdzi Draco nonszalancko. Jestemy okropni. I przeklinamy. Ale
prawd mwic, nie spodziewaem si tego po Weasleyu.
Nie znosi ci poinformowa go Harry.
Draco wyglda na nieco zakopotanego.
Stawiam ci w niezrcznej sytuacji, prawda, Potter?
Co masz na...
To nic takiego, moemy zrezygnowa, wiesz. Czasem pewne sprawy sprawiaj zbyt duo
problemw kontynuowa Draco lekkim tonem.
Nie! To znaczy... przecie jestemy przyjacimi. Nie obchodzi mnie nic innego. Uwaam,
e to warte tego wszystkiego. A poza tym, masz przez to takie same kopoty jak i ja. Harry
149
niemal brzydzi si sob za to, e w tak oczywisty sposb zdradzi, jakim jest draniem. To...
o to chodzi? Chcesz si wycofa, tak?
Draco spojrza na niego, jakby co rozwaa, a Harry pomyla, e chopak zastanawia si, co
zrobi. Stara si jednak nie okazywa zaniepokojenia.
Nie powiedzia w kocu lizgon. Myl, e sobie ciebie zatrzymam. Umiechn si
przekornie.
Harry nie potrafi powstrzyma umiechu.
Nigdy bym z tego nie zrezygnowa, cokolwiek by si nie dziao powiedzia Harry.
Nigdy. Ja... To znaczy... och, przecie wiesz.
Draco wyd wargi.
Och, bardzo dobrze wiem. Nie dziki tobie oczywicie, poniewa nie spotkaem si jeszcze
z osob, ktra miaaby wiksze problemy z wysawianiem si, ni ty. Kcik jego ust unis
si lekko. No to zaatwione.
Draco odpry si i dopiero wtedy Harry zda sobie spraw, e chopak dotd by spity.
lizgon odchyli gow i przymkn oczy, a Harry zastanawia si przez moment, czy kto
poza nim widzia Draco Malfoya, bez tej typowej dla niego samokontroli roztargnionego,
kompletnie zrelaksowanego, albo po prostu zmczonego. Mia nadziej, e nie.
Hej, Potter. Draco szturchn go okciem. O czym teraz mylisz?
Siedzieli bardzo blisko siebie. Rami Draco byo ciepe i dobrze uminione. Ten dotyk
sprawia, e Harry czu si dobrze. Inaczej ni z Ronem, co do ktrego Harry mia pewno,
e zawsze bdzie koo niego. Wszystko, co wizao si z Draco, byo trudne do przewidzenia
i takie niecodzienne... Ale teraz Draco by tutaj, a to musiao co znaczy.
Obrci si i ujrza profil lizgona. Z twarzy przyjaciela jak zwykle trudno byo cokolwiek
wyczyta.
A moe ty mi powiesz, o czym teraz mylisz zacz si przekomarza.
Draco popatrzy na niego. By tak blisko, e Harry widzia w jego oczach ciepe byski.
Mylaem o twoim yciu uczuciowym.
Harry osupia, a Draco rozemia si na widok jego miny.
Eeee... Co?
Wiesz. Ginny Weasley nie bardzo do ciebie pasuje. Myl, e moglibymy znale ci co
lepszego. I nie z Gryffindoru. Powinnimy poszuka dla ciebie dziewczyny w Slytherinie
150
zasugerowa Draco.
Harry przewrci oczami, ale Draco udawa, e tego nie widzi.
Pansy byaby nieza, ale chyba nie bardzo ci si podoba. A poza tym, z caego serca ci
nienawidzi. Przerwa zastanawiajc si nad czym przez chwil. Co powiesz o Morag?
Nie znam jej odpar Harry.
I absolutnie mi si do tego nie pali.
Moesz j pozna. No, Potter, co bdziesz robi z tymi wszystkimi pitkowymi wieczorami?
Mgbym je spdza z tob.
Musisz by dla mnie naprawd bardzo miy, jeli planujesz kompletnie zrujnowa moje
ycie towarzyskie.
Co, jak Harry zauway, nie oznaczao nie.
Myl, e pomimo to dam sobie spokj z Morag.
Draco ziewn, z nikym zaangaowaniem prbujc zasoni si splecionymi domi.
Harry zamruga.
Jeste wykoczony.
Draco mia wyranie cienie pod oczami, bardzo zmczon twarz.
To idiotyczne. Powinien by teraz w ku.
Troch Draco znowu ziewn i rozcign si leniwie na kamiennej pododze i podoy
sobie rce pod gow. Nie pozwl mi tu zasn rozkaza. Nigdy wicej spania bez
porzdnej poduszki. To bardzo niewygodne. A poza tym, nie znisbym takiego upokorzenia.
Harry wycign si obok niego.
Przesta si zgrywa powiedzia. To e bywasz zmczony jak kady inny i czasem
potrzebujesz wypoczynku, to aden wstyd.
Draco skrzywi si lekko.
Przesta mnie poucza, Harry wymamrota sennie.
Jego oddech wyrwna si i zwolni. Harry spojrza na niego. Powiedzia do mnie Harry
pomyla nieco oszoomiony. I umiechn si do siebie.
151
Rozdzia dziewity
Stojc z boku, atwiej ujrze prawd
12
T.Love Ty i tylko Ty
152
...nie mniej ni ty, Weasley, ty rudy prostaku! wrzeszczaa Pansy. Nagle spostrzega
nadchodzcych chopcw i odwrcia si do nich. Draco! Wycigna rk, eby dotkn
jego wosw. Draco delikatnie przytrzyma j za nadgarstek. Ty... jeste rozczochrany
zdumiaa si.
Wbia w Harryego oskarycielski wzrok. Harry pomyla, e wyglda tak, jakby zaraz miaa
krzykn: Co zrobie mojemu dziecku?!. Potem, zaaferowana, zacza cign Draco do
Wielkiej Sali, dopytujc si przy tym gono, co bdzie jad na niadanie. Harry przytrzyma
przyjaciela. Dziewczyna odwrcia si i rzucia mu mordercze spojrzenie. Harry odpowiedzia
tym samym i po chwili puci Draco. Ron te by wcieky, wchodzc za nimi do sali.
Musz si napi kawy powiedzia Draco, rozdraniony. Odczep si, Pansy.
Odwrci si w stron stou Slytherinu i poszuka wzrokiem Zabiniego. Chopak wpatrywa
si w niego, marszczc brwi. Draco wystudiowanym ruchem obrci si do Harryego.
Zobaczymy si wieczorem, Harry?
Tak odpar Harry. Oczywicie. wietnie.
Draco odszed wolno. Ron wyglda, jakby pokn cytryn.
Gdzie bye? sykn.
Nie twoja sprawa odpar Harry chodno.
Ron ze wistem wypuci powietrze i skrzyowa rce na piersi.
Suchaj... Ja... Rozmawiaem wczoraj troch z Hermion. O... Nie powinienem nikogo
bezpodstawnie oskara.
Harry zmik.
Nie znasz go, Ron.
I pomimo, e Ron zrobi uraon min i wymamrota A ty go znasz?, kiedy zajmowali
miejsca przy stole, Harry wiedzia, e wszystko midzy nimi wrcio do normy. Ron
powiedzia, e mia ma rozmow z Hermion, ale gdy dziewczyna podawaa Harryemu
tosta, jej twarz nie wyraaa niczego. Harry zastanawia si, co Hermiona o tym wszystkim
myli.
***
Hermiona nie miaa pojcia, co zrobi z t ca koszmarn sytuacj. To byo bardzo irytujce.
Hermiona bya przyzwyczajona do tego, e zawsze ma jaki pomys, wszystko rozumie i
potrafi znale rozwizanie kadego problemu. Stwierdzia, e jednak tym razem Ron chyba
154
156
Jasna gowa zwrcia si lekko w stron rozczochranej czupryny Harryego. Ich wosy
tworzyy jaskrawy kontrast. Dra! odezwa si chr w gowie Hermiony. Nawet wosy
Malfoya wydaway si knu jakie podstpne plany.
Gdy lizgon odwrci si do Harryego, Hermiona ujrzaa jego twarz i do gowy przysza jej
nowa myl. Jego twarz bya tak inna ni oblicze Harryego. Uksztatowana jakby specjalnie,
by nic nie wyraa wska, ascetyczna, o ostrych rysach i kocistym podbrdku; o ustach
stworzonych, by ukada si w drwicy umieszek i oczach skrzcych si niczym ld.
I tak musiaa to przyzna by przystojny.
Jednak teraz, gdy Malfoy patrzy na Harryego, na twarzy lizgona ujrzaa cie radoci, ktra
wydawaa si szczera... To spowodowao, e zacza si zastanawia.
Czy Malfoy moe nie wiedzie?
Najwyraniej wiele osb nie wiedziao. lizgoni na przykad, biorc pod uwag fakt, e
ostatnio nie byo z ich strony adnych krwioerczych atakw na Harryego, nie domylali si
na pewno. Gryfoni nie uwiadamiali sobie najwaniejszego.
Ron nie zna prawdy, inaczej by zwariowa.
Ale jednak przy stole Krukonw szeptano, w Hufflepuffie zaczynano plotkowa, a kilku
nauczycieli ze zdumieniem unosio brwi. Hermiona, ktra cay czas prbowaa zaprzecza
oczywistym przesankom, take w kocu zmuszona bya przyj do wiadomoci faktyczny
stan rzeczy. Wystarczajco wiele osb orientowao si w sytuacji, by mc rzec wszyscy
wiedz.... Wszyscy wiedzieli, e Harry oszala na punkcie Draco Malfoya.
Biedny, niewinny Harry oczywicie nie mia o niczym pojcia. Ale Malfoy...
Hermiona zakadaa, e Malfoy wie ten wstrtny, zimny dra by bystry i z jakiego
nikczemnego powodu bawi si z Harrym, jak kot z myszk. Ale jednak, sposb w jaki patrzy
na Harryego... C, moe nie przyjanie, ale na pewno nie powcigliwie. Malfoy wyglda
prawie normalnie, nie jak osoba, ktra planuje kogo zwie.
Oczywicie! Bo pewnie wanie tak chce wyglda. Dra!
Albo Malfoy wietnie zdaje sobie spraw z sytuacji i robi to specjalnie, eby zgubi
Harryego, albo jest zupenie tego wszystkiego niewiadomy. A jeli nie wie, to oznacza...
O czym mylisz, Hermiono? zapyta Ron, obejmujc j ramieniem.
Obrcia gow i wtulia twarz w jego szyj, szukajc ukojenia w jego bliskoci i cieszc si
jego ciepem.
Kopoty odpowiedziaa w kocu ponuro.
159
***
gow. Och, jaki ten Malfoy emocjonalnie zaangaowany, pomylaa Hermiona z przeksem.
Dra!
Umiech Harryego by szczery i radosny.
On zupenie nie zdaje sobie sprawy z wasnych uczu, dumaa Hermiona patrzc jak Harry
niewiadomie siga po tosta i smaruje go demem malinowym, zupenie tak samo, jak robi to
przy swoim stole Malfoy.
Harry by tak zaabsorbowany obserwowaniem jedzcego Malfoya, e najwyraniej nie
zwraca uwagi na to, co sam je. Hermiona spojrzaa na st Slytherinu Malfoy umiecha si
kpico, prowadzc oywion konwersacj z Zabinim i gestykulowa rk w ktrej trzyma
tosta. Potem, na twarzy Harryego ujrzaa sabe odbicie miny Malfoya; migotao na niej
niczym promienie soca na tafli wody. Ale ten sam wyraz, na twarzy Harryego, wydawa si
w jaki sposb niewinny.
Och Merlinie, Harry... Czy ty w ogle wiesz, co robisz? Zapomniae, e jego ojciec by
miercioerc? Lucjusz Malfoy nie zgin dlatego, e przeszed na nasz stron. Zosta
ukarany za nieuczciwo w stosunku do Czarnego Pana. By miercioerc, ktry mordowa
ludzi z zimn krwi; jednym z najgroniejszych sug Voldemorta. A jego syn, jest taki jak on
walczy po naszej stronie tylko dlatego, e chce si zemci. Nie moemy ufa komu takiemu,
a szczeglnie w tych czasach. A ty musiae zakocha si akurat w tym draniu.
***
Wanie podczas meczu quidditcha Hermiona uwiadomia sobie, e katastrofa zblia si
wielkimi krokami. Obie druyny gray bardzo dobrze. Wszyscy uczniowie z wielkim
zainteresowaniem ogldali spotkanie, w ktrym nie bra udziau ani Harry Potter, ktry gra
najlepiej ze wszystkich, ani Draco Malfoy, ktry najlepiej oszukiwa.
Pogoda bya pikna i soneczna, a gra toczya si leniwie przez prawie cay dzie, dopki
soce nie skryo si za horyzontem, a niebo nie przybrao koloru fioletu. Hermiona bawia si
prawie dobrze. Opieraa si o rozentuzjazmowanego Rona i obserwowaa mecz, czujc
delikatn pieszczot soca na swoich odkrytych ramionach.
Prawie dobrze.
Jedynym zgrzytem by widok siedzcych tu przy boisku dwch chopcw. Nie przyszli na
trybuny. Ron nie znisby obecnoci Malfoya, a sdzc z min lizgonw, gdyby Harry
pojawi si w ich sektorze, rozerwaliby go na kawaki. Wobec tego, chopcy znaleli sobie
miejsce obok barierek, tam, gdzie znajdoway si rczniki dla graczy i miejsca rezerwowych
zawodnikw. Malfoy lea na trawie, oparty na okciach, z wyprostowanymi nogami,
skrzyowanymi w kostkach. Harry siedzia, obejmujc rkami kolana, ze wzrokiem
utkwionym w rozgrywajcych.
161
Krukonk na bal, ale jednak to zrobi. liczn, lubian, starsz od siebie dziewczyn
dziewczyn, do ktrej wikszo chopcw nie miaa by si odezwa. Harry nie zrobi tego
dlatego, e by taki pewny siebie... Uczyni to, bo zawsze lepo dy do celu, ktry sobie
wyznaczy i robi wszystko, by zdoby to, czego chcia. Dlatego, e jeli czego pragn,
oddawa si temu pragnieniu caym sercem.
Pytanie nie brzmiao, co Harry wtedy zrobi. Ale Malfoy... mgby po prostu zama mu
serce... albo moe mia jakie znacznie bardziej zowrogie zamiary?
Hermiona przypomniaa sobie Lucjusza Malfoya i zadraa.
Nie martw si tym, Ron.
Ja bd martwia si za nas oboje.
***
***
Gdy Harry ujrza Malfoya, umiechn si, pokrci gow i bezgonie powiedzia:
Spnie si. Draco przewrci oczami, ale nie przesta sprzecza si z Zabinim, ktry
najwyraniej uwaa, e mugole zwykle w cigu dnia nosz obcise, byszczce topy.
Oczywicie drobiazgowy Draco, jak zwykle ubrany by stosownie do okazji w wyblaky
popielaty podkoszulek i czarne bojwki.
Spnilicie si, lizgoni stwierdzi Syriusz, utkwiwszy w nich oczy, ktre przypominay
teraz czarne sztylety.
Harry zamar oczekujc, e Syriusz z radoci wykorzysta szans odebrania Slytherinowi
olbrzymiej liczby punktw. Draco spojrza na nauczyciela chodno.
Lepiej od razu bierzmy si pracy wtrci Lupin grzecznie. Profesor Black zgodzi si
zaprezentowa wam kilka podstawowych chwytw walki wrcz. Musz si przyzna, e nie
jestem w tym najlepszy. Przypuszczam, e wy te macie o tym raczej niewielkie pojcie.
Ron, JedenZPiciuBraciWeasleyw, prychn lekcewaco. Lupin umiechn do niego
lekko i kontynuowa:
Myl, e ta wiedza wam si przyda. Moe da wam przewag podczas pojedynku. Jeli
rozbroicie przeciwnika i jednoczenie on pozbawi was rdki, od umiejtnoci walki wrcz
moe zalee wasze przetrwanie. Mam nadziej, e wszyscy bdziecie uwanie obserwowa
dzisiejsz lekcj, i e powanie podejdziecie do zaj praktycznych.
Nauczyem si tego wszystkiego w szkole wtrci Syriusz z diabelskim umieszkiem,
nieco duej zatrzymujc wzrok na Harrym. Wic wy te sobie poradzicie.
Wikszo zgromadzonych umiechna si w odpowiedzi.
Fantastycznie stwierdzi Draco niezbyt cicho. Wojna przeciwko mrocznym mocom,
sprowadzona do poziomu knajpianej bijatyki.
Blaise Zabini parskn, Lupin przezornie udawa, e nic nie usysza, a oczy Syriusza zwziy
si, gdy spojrza na lizgona.
165
Jeste pupilkiem Snapea, co? zauway Syriusz, patrzc na Draco z rosnc niechci.
Wszyscy obserwuj jak kr wok modego pana Malfoya...
Profesor Snape jest najlepszym nauczycielem, jakiego kiedykolwiek miaem odpar Draco
surowo. Koledzy z pracy powinni bra z niego przykad.
Syriusz zazgrzyta zbami.
Porosz uwaa, panie Malfoy wycedzi. Spdziem troch czasu w wizieniu. Nauczy
si pan kilku sztuczek.
Tak, syszaem o wizieniu odpali Draco. Zao si, e tam te uprawia pan zapasy z
modymi chopcami. Prosz zwaa, gdzie kadzie pan rce.
Wszyscy wiedzieli, e profesor Black jest do niekonwencjonalnym nauczycielem, ale Draco
posuwa si za daleko. Harry z trudem powstrzyma impuls, ktry nakazywa mu odcign
przyjaciela.
Syriusz zaatakowa.
Nawet wcieky, nigdy nie skrzywdziby ucznia. Wida byo, e mczyzna kontroluje swoje
ruchy, starajc si raczej zbi Draco z ng i unieruchomi go, ni uderzy. Harry wiedzia, e
Syriusz jest nieprawdopodobnie zwinny i szybki. Ale nie pomyla, e Draco nie musi si
przed niczym powstrzymywa. I e potrafi porusza si byskawicznie jak w.
lizgon odpar atak. Syriusz zatoczy si do tyu. Wszyscy obecni wstrzymali oddechy.
Z byskiem furii w oczach, Syriusz rzuci si na lizgona i chwyci go za rami. Draco
spojrza na niego wyzywajco, a w nastpnej chwili zwija si pod wpywem blu, ktry czu
w wykrcanej rce. Harry zerwa si i krzykn...
Syriusz! zawoa ostrzegawczo Lupin. Lepiej bdzie, gdy uczniowie bd wiczyli
midzy sob. Dobierzmy ich w pary, a ty poinstruujesz wszystkich, co maj robi.
Twarz Syriusza nadal emanowaa wciekoci, ale puci rami Draco.
W porzdku warkn. Harry... ty bdziesz z nim wiczy.
Chtnie odpar Harry szybko i odcign Draco od Syriusza.
Czasami zachowujesz si jak ostatni idiota, wiesz? wyszepta mu do ucha.
Draco wydawa si uraony, a Syriusz spojrza na nich z niedowierzaniem i oburzeniem.
Potem mczyzna oddali si, eby dobra dwjkami innych uczniw.
Ron i Hermiona, bdzie wiczy razem, Neville z... Millicent, nie jcz Neville... Pierwszy,
ktremu uda si rozoy przeciwnika na opatki i przytrzyma go w tej pozycji przez pi
167
sekund, wygrywa.
Draco spoglda na Syriusza, a jego oczy przypominay szare, lodowe ostrza.
Nie znosz tego faceta oznajmi gono.
Zamknij si ucisza go Harry. Mwisz o moim ojcu chrzestnym.
Odsun si od Draco tak, by stali naprzeciw siebie. Uczniowie zaczli wiczy. Hermiona
chichotaa, gdy Ron udawa, e si z ni siuje. Zabini wrzeszcza na Pansy, ktra targaa go
za wosy. Harry niezbyt entuzjastycznie zamachn si na Draco, ktry odsun si, nie
unikajc jednak uderzenia.
Snape powiedzia mi, co Black mu zrobi powiedzia lizgon krzywic si i wymierzy
Harryemu cios, ktrego odparowanie wymagao caej zrcznoci i refleksu szukajcego.
To by art!
Draco przyjrza mu si badawczo.
art? odezwa si w kocu. Nie wydaje mi si, eby prba morderstwa bya a tak
zabawna. Doskonale wiedzia, co si stanie, gdy wilkoak dopadnie Snapea. Nie mwic o
tym, e ten wilkoak by jego przyjacielem.
Harry zamar na moment i lizgonowi niemal udao si go przewrci. Harry nigdy nie
rozpatrywa tego, w kategoriach zdrady Lupina.
C... powiedzia. Nawet jeli zrobi co zego, to zapaci za to z nawizk, nie
uwaasz? Dwanacie lat w Azkabanie... to moim zdaniem a nadto.
Draco skrzywi si, ale nie odpowiedzia. Harry wykorzysta szans i mwi dalej.
I we pod uwag, e Snape te popeni wtedy powane bdy. Zapaci za nie i teraz jest
wszystko w porzdku. Wanie tak to dziaa. Jeli zrobisz co zego, a potem przyznasz si do
winy i odpokutujesz, to ludzie ci wybacz.
Draco umiechn si promiennie i sprbowa zbi Harryego z ng.
Tak? Skd wiesz? Zrobie kiedykolwiek co zego, Potter?
Ja... zmusiem ci, eby pojawi si na niadaniu z rozczochranymi wosami.
I jeszcze za to nie zapacie. Gi, pomiocie szatana, gi!
Harry wyszczerzy si do Draco i sprbowa chwyci jego rami.
Jest moim ojcem chrzestnym, kocham go. Dlaczego nie dasz mu szansy?
168
"Wysoki ywopot rzuca na ciek czarne cienie. Trudno powiedzie, czy dlatego, e by tak
wysoki i gsty, czy te dlatego, e by zaczarowany, ale gdy tylko weszli do labiryntu, przestali
sysze odgosy tumu, znajdujcego si na widowni. Harry poczu si prawie tak, jakby
znowu znalaz si pod wod."
[Harry Potter i Czara Ognia]
Rozdzia dziesity
Ostatnie zadanie
Harry lea w ku i przewraca si z boku na bok, nie mogc zasn. Win za t bezsenno
najchtniej zoyby na karb pogody, albo czego w tym rodzaju, ale bya pikna kwietniowa
noc. I to wanie by problem. Kwietniowa.
Tak bardzo chcia, eby Draco by tutaj.
Pociesza si w duchu, e wszystko bdzie dobrze; e trzecie zadanie przebiegnie bez
komplikacji. Zdawa sobie spraw, e w tym roku podjto szczeglne rodki ostronoci. No i
tym razem nie byo te drugiego reprezentanta Hogwartu... Wiedzia te, e Voldemort nie
jest a takim idiot, eby zdecydowa si na tak atwo dajc si przewidzie, ponown prb
porwania Harryego podczas turnieju. Nie bdzie wic rwnie kogo, kto mgby...
Zabi niepotrzebnego.
Od tamtego czasu Harry widzia ju innych martwych ludzi. Na pocztku wakacji po pitym
roku, gdy poczone siy dementorw i ogrw przypuciy atak na peron 9 i , na dworcu
zgino kilkoro rodzicw. Uczniowie przybyli ju po bitwie, ale Harry nadal nie mg
zapomnie widoku lecych na peronie, nieruchomych cia. Bardzo wyranie pamita
okrzyki rozpaczy i strachu, wstrzsanego torsjami Nevillea i zszokowan, dygoczc Ginny.
By zaskoczony, gdy pomyla wtedy, e mier moe by tak dalek spraw, a kolejna
tragedia moe nie dotyczy go osobicie... A potem take nastpna i nastpna...
Ale mier Cedrika bya pierwsz, ktrej by wiadkiem. A widok czyjej mierci sprawia, e
czowiek nagle dojrzewa. Jest ona odmiennym dowiadczeniem, ni przygody, ktrymi
szczyc si nastoletni chopcy. Wiedza, ktra przychodzi, gdy widzi si czyje martwe ciao,
nie ogranicza si tylko do uwiadomienia sobie kruchoci istnienia. Ukazuje, e otaczajca
rzeczywisto potrafi by bardzo okrutna i daje przedsmak tego, czym moe by doroso.
To bardzo gorzkie dowiadczenie.
13
Labirynt Visperas.
170
***
Dopalajce si w kominku ostatnie bierwiona rozjaniay pokj ciepym, przymionym
wiatem. Noc nagle przestaa wydawa si taka straszna, a problemy tak wielkie. Draco z
westchnieniem ulgi opad na najwiksz i najbardziej wygodn sof. W pomaraczowym
blasku dogasajcego ognia wyglda jak bardzo zmczone dziecko.
Warta bya cika? zapyta mikko Harry, zanim Draco zacz rozmow na inny temat.
Wiesz, mgbym...
Nie odpar Draco tonem nie znoszcym sprzeciwu. Nie bdziesz zakada swojej
cholernej peleryny niewidki, eby chodzi ze mn.
Nie moesz mi mwi, co mam robi!
Draco umiechn si lekko.
Nie, ale Lupin moe, i jak przypuszczam, wanie to ci powiedzia. Chcesz podwaa
autorytet nauczyciela? Poza tym, nie ma sensu eby ty te si nie wysypia, chyba to
rozumiesz? powiedzia protekcjonalnie. Nawet jeli rozumowanie nie jest twoj
najmocniejsz stron.
Harry pochyli si i szturchn go lekko w rami.
Brutal stwierdzi Draco z wyrzutem. Nie pi p nocy, powicajc si subie susznej
sprawie, a ty mi si tak odwdziczasz rzek z udawanym oburzeniem. Chod tu, gupolu, i
powiedz o co chodzi kontynuowa, porzucajc swj artobliwy ton. Nie zasn, dopki ty
nie pjdziesz spa. Jego oczy wypeniy si obaw. Mog si rozchorowa, jeli nie bd
si wysypia.
W zeszym tygodniu Harry popeni bd i powiedzia Draco, e jeli ten dalej bdzie
opuszcza tyle posikw, to w kocu si rozchoruje. Na pocztku Draco obruszy si, a potem
zacz wykorzystywa argument swojego sabego zdrowia za kadym razem, gdy chcia
postawi na swoim. Czyli przynajmniej raz na godzin.
Harry uda, e si krzywi, odsun paszcz Draco i usiad na kanapie obok przyjaciela.
Nie wtpi, e twoje motywy s czysto egoistyczne.
Jak zwykle zapewni go Draco. A teraz mw. I pospiesz si. Nie wiesz, e mam sabe
zdrowie?
172
Nie sprawia wraenia zaspanego i mwi bardzo stanowczo. Harry zna Draco na tyle, by
wiedzie, e przyjaciel mu nie odpuci.
Nie wiem... westchn zrezygnowany. Myl o tym, co wydarzyo si ostatnim razem.
O...
Czarnym Panu? podsun mu Draco.
Nie, o Cedriku. Wci czu bl wymawiajc to imi.
Harry wyczu, e Draco drgn. Zauway te, e przyjaciel przyglda mu si z lekkim
zdumieniem.
A wic to ci tak trapi. Ale mylaem, e... przerwa i umiechn si troch z wysikiem.
Jakie to dla ciebie typowe, Potter.
Nie wiem, o co ci chodzi.
Draco odchyli gow i zacz wpatrywa si w sufit.
Naprawd?
Nie jestem jakim tam altruist wybuchn Harry ze zoci. Ja... Oczywicie, e
pamitam te inne rzeczy. Byem wtedy dzieckiem, umieraem ze strachu, a kiedy rzuci na
mnie zaklcie Cruciatus...
Oczy Draco momentalnie skupiy si na jego twarzy.
Kiedy co zrobi?
Harry utkwi wzrok w pegajcych w kominku pomykach i stara si zdusi emocje. Nie
chcia straci panowania nad sob nie chcia wprawia w zakopotanie ani siebie, ani
przyjaciela.
Nadal mam blizn w miejscu, gdzie Glizdogon naci mi skr powiedzia, podwijajc
rkaw piamy. Nie pozwoliem jej usun. To byoby nie w porzdku... To tak jakby
udawa, e to wszystko nigdy si nie zdarzyo.
Draco w milczeniu spojrza na znak. Jego oczy byszczay w przymionym wietle aru.
Opar si na okciu i dotkn ladu na ramieniu Harryego. Przesun po nim delikatnie
palcami, ledwo wyczuwalnie, niemal pieszczotliwie.
Harry znowu zapatrzy si w zamierajcy ogie i zacz cicho opowiada. O odrodzeniu
Voldemorta, o pojedynku, o swoich rodzicach i o zdradzie Moody`ego.
Hagrid mwi, e na pewno sobie z tym poradz.
Gos Draco by spokojny i cichy.
173
I udao ci si?
Nie wiem, Draco. S dni, kiedy wydaje mi si, e nie. Spojrza na lizgona, ktry
pocign go za rami. A potem dokoczy agodnie: Teraz moe czuj si troch lepiej.
Westchn, a w dwiku tym zawierao si jego cae zmczenie, smutek i ulga. Wycign si
koo Draco, ktry posun si, eby zrobi mu miejsce. Czu ciepo ciaa towarzysza. Draco
ziewn gdzie koo jego ucha.
Dziki wymrucza Harry. e przyszede. I... za wszystko.
O tak powiedzia Draco cierpko. Za wszystko. Faktycznie pomogem ci wtedy, gdy to
si dziao, prawda?
Harry drgn a jego okulary otary si o twarz przyjaciela. cign je, odoy na bok i
spojrza na Draco. Teraz, gdy widzia go niewyranie, gdy nie mg zobaczy jego chodnych
oczu, chopak wyglda jak senne dziecko. Przypomnia sobie, co Draco powiedzia mu w
pocigu, gdy po czwartym roku wracali do domu.
C, teraz i ty stoisz po stronie przegranych.
A ty w kocu zacze lepiej dobiera sobie przyjaci odpar lizgon i rozemia si
troch gorzko. Tyle czasu spdziem zastanawiajc si czym mgbym dopiec ci
najbardziej. Nie... nie zwracaem uwagi na to, co si koo mnie dzieje. Nie zdawaem sobie
sprawy, co przeye i e tak bardzo si tym przejmujesz. Nie braem pod uwag, e w tym
stanie pewnie nie zauwaysz krzyczcego na ciebie dzieciaka
Och, zauwayem. Zawsze zwracaem na ciebie uwag Harry zamilk na moment. Jeste
osob, ktr ciko zignorowa.
Wiem stwierdzi Draco z odcieniem satysfakcji.
Bo jeste potwornie irytujcym, wstrtnym draniem.
Oczywicie. Teraz Draco by wyranie z siebie dumny. W kocu jestem lizgonem.
Gdy Draco si umiechn, Harry poczu na twarzy ruch jego szczki.
Pomimo to, powiedzia jestem ci wdziczny. I dzikuj, e przyszede tu dzisiaj.
Mylisz tylko o sobie, nieprawda, Potter? Po prostu si nudziem.
Draco dotkn jego ramienia dokadnie w miejscu, gdzie pod rkawem znajdowa si lad po
naciciu. Fakt, e tak dobrze pamita, gdzie znajduje si blizna, spowodowa, e ten
ponowny dotyk, jeszcze bardziej przypomina pieszczot.
Leeli tak blisko, e Harry mg widzie Draco bez okularw jego przymknite oczy,
174
policzek przytulony do zmitego paszcza. Nie zastanawia si dlaczego jest tak bardzo
zadowolony, ze Draco nie zabra rki z jego ramienia.
Dobranoc Draco.
Och, wic mam spa tutaj, tak? zapyta z Draco dobrze udawanym oburzeniem. Wiesz,
e powoli zaczynam zapomina jak wyglda moje ko?
Dobranoc Draco powtrzy Harry niewzruszony.
Nastaa chwila milczenia. Do Draco nadal spoczywaa na jego rce.
Dobranoc, Harry.
***
Kiedy Harry obudzi si wczesnym rankiem, by sam. Poszed do sypialni i przebra si
szybko, bojc si, eby nikogo przy okazji nie obudzi. Od tej ich troski o niego, o trzecie
zadanie byo mu niedobrze. Chcia jak najszybciej znale si w Wielkiej Sali.
Gdy zbiega po schodach, uwiadomi sobie, e Draco tam nie bdzie. lizgon potrzebowa
przynajmniej trzech kwadransw na uczesanie si i wybr stroju.
Ale Draco jednak czeka na niego przed drzwiami do jadalni. Najwyraniej nie przebra si
za to mia idealn fryzur. Oczywicie nawet wiedziony na wasn egzekucj, Draco
domagaby si szczotki do wosw i lustra.
Wczenie przyszede. Dla mnie umiechn si Harry.
Na kaw. Draco pocign nosem. Fatalnie spaem. W ogle nie spaem.
Oczywicie.
Nicpo.
Gdy wchodzili razem do Wielkiej Sali, Harry czu wielk ulg. Byo zupenie inaczej, ni na
czwartym roku... Moe wszystko bdzie inaczej. Ju mia zaproponowa, eby zabrali tosty i
przeszli si nad jezioro, gdy Draco chwyci go za rami i poprowadzi w stron stou
Slytherinu.
Nie bd tu siedzia, Draco.
A prosiem ci o to?
Draco spokojnie zgarn wielk gr jedzenia na dwa talerze i napeni kaw dwa kubki.
Potem ruszy w stron pustej ciany na kocu sali. Usiad na pododze, opar si o mur i
spojrza na Harryego, ktry na ten widok nie by w stanie powstrzyma si od miechu.
175
doda Harry nieobecnym tonem. Suchaj, Ginny jest mia, w porzdku? Nie chc eby,
wiesz, wprawia j w zakopotanie.
Draco rozemia si pobaliwie.
Przeceniasz mj urok, Potter. Nie zauwayaby nawet, gdybym zacz na jej oczach robi
striptiz.
Draco!
Na trybuny zdao wielu modszych uczniw, ktrzy chcieli zaj sobie lepsze miejsca. Na
pewno syszeli obsceniczne komentarze lizgona. Draco wyglda na bardzo z siebie
zadowolonego.
Nikt nie potrafi tego mwi z takim zgorszeniem jak ty. No, powiedz to jeszcze raz. Zrb
to... prosz.
Dr... zamknij si.
Oczywicie, o Potny Chopcze, Ktry Przeye. Twoje yczenie jest dla mnie rozkazem.
Przysigam, e jeli o mnie chodzi, cnota caego klanu Weasleyw jest bezpieczna. Niech to
wielkie wyrzeczenie, bdzie moj ofiar w imi twojego... Aa!
Zasuye sobie poinformowa go Harry spokojnie.
Uderzye mnie! oburzy si Draco. Swoj rdk! Jestem ofiar toksycznej przyjani.
Obraasz mnie. Tak si skada, e atakowanie ludzi rdk nie jest przejawem bohaterstwa.
Uwaasz, e jest? Ja nie.
Na widok labiryntu Harry zatrzyma si i zacz nasuchiwa.
Nie podoba mi si to, e trzecie zadanie zaczyna si tak wczenie wyrzuci z siebie.
Wiem, e chcieli, abymy zdyli przed zmrokiem, ale wolabym mie chwil, eby pomyle
w spokoju.
Chocia bardzo stara si zachowa spokj, na widok wysokiego ywopotu otaczajcego
boisko, Harryego zaczo ogarnia uczucie rosncej paniki. Ba si nawet popatrze w stron
zacienionego wejcia do labiryntu. Draco obejrza si przez rami. Harry spojrza mu w oczy i
zobaczy w nich odbicie zmierzajcej w ich stron Hermiony. Wygldaa jak maleka figurka
obramowana srebrem.
Moe powinienem ju i odezwa si lizgon.
Nie bd gupi odpar Harry. Wiesz, e chc, eby ze mn zosta.
Hermiona, otoczona innymi Gryfonami, bya ju prawie przy nich.
179
180
Seneka Modszy Kobieta to prowodyr wszelkiego za: ona, mistrzyni zbrodni (...).
181
Zacz wspina si na gumochona. Stara si nie dopuci, by olizga powoka dotkna jego
odkrytej skry. Obrzydliwa istota nagle wydaa skowyt i podwigna si, a Harry straci
rwnowag i musia podeprze si rkami i kolanami. Jego dinsy natychmiast pokrya
warstwa luzu.
Bleee! Ten okrzyk wyrwa mu si niemal bez udziau wiadomoci. Nie mia teraz czasu,
aby zastanawia si nad ohyd caej tej sytuacji. Zaklcie unieruchamiajce nie trwao
wiecznie, a nie chcia siedzie na grzbiecie gumochona, kiedy ten odzyska cakowit
zdolno ruchu.
Byskawicznie przelaz na drug stron i zjecha po liskiej powierzchni, ldujc na wspaniale
suchej ziemi. Skrzywiony, najszybciej jak potrafi, oddali si od pokrytej luzem masy. Uh,
fuj, ble, nie mg uwierzy, e naprawd dotkn tej ohydnej, odraajcej... piknej?
Harry zamar. Porodku cieki, tu przed nim, taczya wila. Jej nagie stopy trcay dba
traw, ktre przy kadym ruchu pochylay si, jak gdyby poday tej delikatnej pieszczoty.
Harry nie by wybitnym znawc urody kobiecej, a raczej urody seksowych boginek pikna,
ale nawet on doszed do wniosku, e znajdujca si przed nim istota jest niewtpliwie
wyjtkowo cudown przedstawicielk swego gatunku.
Jej doskonae stopy pozostawiay na trawie lady o ksztacie okrgw, ktre zapraszay
wrcz, by do nich wej. Harry chcia zrobi co, co wywaro by na niej wielkie wraenie,
uczyni wszystko, eby sta si godnym jej uwagi, a jednoczenie pragn tylko zbliy si i
na zawsze patrzy ju na jej boski taniec. Zdawaa si by skpana w srebrzystym wietle,
jakby powiata, ktra j otaczaa miaa rdo w jej hipnotycznych ruchach ciaa... byo co...
co musia zrobi... nie mg tak sta... ale najwaniejsze, e mg wci patrzy.... moe...
Ruchem gowy odrzucia jasne wosy. Tak jasne, jak wosy Draco.
Zosta ze mn wypiewaa niskim, kuszcym gosem. I nie myl o niczym wicej.
Myl. To sowo podziaao na niego jak kube zimnej wody. Zamruga i cofn si. Och, to
takie upokarzajce caa szkoa patrzy, a on jak kretyn gapi si na wil. Zacisn powieki,
zakry rkami uszy, przysun si do ciany ywopotu i powoli prbowa wylizgn si z
korytarza. Nagle poczu jednak na piersi dotyk smukych doni. Momentalnie otworzy oczy i
zaton w najczystszym bkicie, jaki kiedykolwiek dany mu byo oglda.
Prosz mi wybaczy... um... panienko powiedzia starajc si, aby w jego gosie nie
pobrzmiewa za bardzo ton zgorszenia. Masz wspania osobowo i w ogle... wszystko,
ale naprawd, musz ju i.
Jestem taka samotna wymruczaa pochylajc si nad nim.
Eeee... odpar Harry. Nie, dzikuj. To znaczy... um... to bardzo mia propozycja doda
grzecznie.
184
185
Zwierz ponownie ruszyo do ataku, ale Harry przetoczy si i ponownie wrazi patyk w jego
gardziel. Jego myli pracoway na przyspieszonych obrotach. Nieoczekiwanie usysza w
gowie echo sw wuja Vernona, ktry pewnego dnia, przy niadaniu mwi, e pomys
obnienia podatkw dla upoledzonych umysowo to... chimera.
Mrzonka. Urojenie. Uuda.
Harry z caej siy wepchn patyk do garda chimery. Popycha mocniej i mocniej, dopki
zwierz si nie przewrcio. Harry caym ciaem przycisn besti do ziemi i pochyli si.
Nie moesz mi nic zrobi wydysza. Nie jeste nawet prawdziwa.
Prawie upad, gdy istota si rozpada, ale udao mu si podeprze si i chwiejnie wsta.
Ciko dyszc, otar rkawem czoo, podnis rdk i skierowa si do nastpnego
przejcia.
Wszed prosto w pomienie.
Krzykn zaskoczony, ale zaryzykowa i zamiast cofn si, ruszy naprzd. Stan
rozgldajc si wok i czekajc na uczucie paniki wywoane blem lub zapachem palcego
si ubrania i wosw. Zaraz potem zda sobie spraw, e nic mu nie jest. Nie czu aru. To nie
by prawdziwy pomie. By iluzj, podobnie jak chimera.
Harry wzi gboki oddech, otworzy oczy i ujrza lnicy Puchar Turnieju Trjmagicznego,
stojcy na cokole tu przed nim. Zamruga z niedowierzaniem. To nie moe by koniec. Cay
ten strach, ktrym napenia go tegoroczny turniej, drugie zadanie i jego konsekwencje, myli
o Cedriku, ktre nawiedziy go poprzedniej nocy, przeraenie spowodowane walk z
potworami... Czy to wszystko mogo skoczy si w ten sposb? C na to wygldao.
Przed nim sta puchar. Jedyne co musia zrobi, to zabra go z cokou. I przynajmniej o to nie
bdzie musia si ju martwi.
Gdy wycign rk, eby go chwyci, ogarna go ulga i poczu si tak lekko. Pniej zda
sobie spraw, e gdy siga po puchar, w ogle nie myla o Cedriku.
W nastpnej sekundzie martwa twarz Cedrika bya jedynym, o czym mg myle. Poczu
znajome szarpnicie w okolicach ppka, a zdradziecki wiat umkn mu spod ng. Wypenio
go lodowate przeraenie, a przez gow przebiega mu straszna myl:
To dzieje si znowu!
***
Tym razem Harry by silniejszy, ni ostatnio, a podczas podry po labiryncie nie odnis
adnych obrae. Skoncentrowa si, aby podczas ldowania nie upa na ziemi. Po
zderzeniu z podog zatoczy si lekko, usiujc odzyska rwnowag i stan prosto. W rku
186
duo czasu. Bardzo si cieszymy widzie ci wreszcie. Mamy nadziej, e panicz Harry
godny.
Pucie mnie!
Nie pamita pniej czy usiujc si od nich uwolni, nie wymierzy im kilku kopniakw.
Takie zachowanie za bardzo przypominao to, w jaki sposb traktowa swoj sub Lucjusz
Malfoy; za bardzo przypominao samego Lucjusza Malfoya, a Harry nie chcia o nim
pamita.
Rozpaczliwie pragn wydosta si stamtd, nawet jeli jedyne co mg zrobi, to wbiec na
schody z zamiarem dostania si do gabinetu Dumbledorea. By na drugim pitrze, gdy
uderzya go myl, e Dumbledorea przecie nie ma. Stan przed figur chimery, spojrza w
jej kamienne oczy i wybuchn histerycznym miechem, zastanawiajc si, czy Fawkes nadal
siedzi w gabinecie oczekujc, e ktokolwiek powrci. Tak jak Gruba Dama. Tak jak skrzaty
domowe.
Nie wymwi ani sowa, a jednak pomnik odsun si, a zaraz potem z gry zjechay strome,
krte schody. Harry by zbyt zmczony by poczu zaskoczenie, zbyt zmczony by ba si
jeszcze bardziej lk zdawa si by tak odlegy. Zarejestrowa tylko niewyrane ukucie
strachu, gdy ujrza suncego powoli po schodach, wielkiego wa. Natychmiast rozpozna
Nagini tak czsto widywa j w snach.... W wpez na kamienn posadzk korytarza,
unis eb i zacz wpatrywa si w niego okrgymi, zamglonymi oczami. Dopiero gdy
schody znikny w grze i dao si sysze, e kto na nie wchodzi, uczucie grozy powrcio
do Harryego ze zdwojon si. Czeka, trzymajc w jednej rce rdk w drugiej,
kompletnie bezuyteczny puchar. Najniszy stopie zrwna si w kocu z podog.
Na schodach sta Voldemort. Dokadnie taki, jak go Harry zapamita ta sama, niemal biaa
twarz, o ostrych rysach znamionujcych bezwzgldno. Gdy ujrza Harryego, jego
czerwone oczy zwziy si z gniewu.
A Harry by teraz sam; wszyscy jego przyjaciele odeszli; nie mia ju o co walczy.
A teraz, odezwa si Voldemort myl, e pokonisz mi si bez stosowania
jakichkolwiek rodkw perswazji.
Harry wpatrywa si w niego dugi moment.
Ty sukinsynu powiedzia dobitnie. A dlaczego miabym to zrobi? zapyta powoli,
gorczkowo mylc.
Niemoliwe, ebym przenis si w przyszo, nawet podczas turnieju. I niemoliwe, eby to
bya noc. I ten kurz wszdzie, to zbyt nieprawdopodobne. To wszystko nie dzieje si naprawd.
To musi by iluzja, jak chimera, jak ogie, to...
Nie jeste nawet prawdziwy!
189
Ton tego gosu uwiadomi Harryemu, e co jest nie tak. Spojrza na Draco i umiech
zamar mu na ustach. Umiech, ktry nie mia pocztku zanim si skoczy; jak w
poykajcy swj wasny ogon. Jak w.
Draco sta w pewnej odlegoci od najwikszego skupiska ludzi. Przyj postaw, ktra
skutecznie zniechcaa innych do zbyt bliskiego podchodzenia, dziki czemu lizgona
otaczaa pusta przestrze. Usta chopaka wykrzywiay si w pogardliwym umieszku, a
chodne oczy utkwione byy w Harrym.
Gratuluj, Potter wycedzi. Kolejnego oszaamiajcego pokazu totalnej gupoty.
wietnie ci poszo. Jak zwykle.
Odwrci si i odszed.
Co za dra! wybuchn Ron. Nie suchaj go Harry. Jest zazdrosny... zawsze ci
wszystkiego zazdroci.
Ciemne oczy Ginny otworzyy si szeroko.
Dobrze si czujesz, Harry?
Harry uwolni si od Rona i popatrzy za Draco. By zszokowany i niczego nie rozumia. Czu
tylko palc potrzeb wyrwania si std i natychmiastowego pospieszenia za lizgonem.
Musia dowiedzie si, o czym Draco mwi. Gdy zda sobie spraw, e nadal trzyma puchar,
wcisn go Ronowi do rki.
Potrzymaj go przez chwil, dobrze? powiedzia i zacz przeciska si pomidzy
Gryfonami.
Musia odnale Draco i przyprowadzi go z powrotem. To byo tak oczywiste, e prawie nie
zwraca uwagi na rce, ktre prboway go zatrzyma, gdy przechodzi. Uparcie poda za
Draco, ktry opuci boisko i znika za pagrkiem. Chopak kierowa si w stron zakazanego
lasu. Chyba naprawd nie chcia, eby kto za nim poszed. Nagle zaczo pada. Z nieba
leciay malekie krople deszczu, nie wiksze ni ziarnka maku. Harry poczu, e zaczyna
ogarnia go zo i niepokj. Co takiego zrobi? Dlaczego Draco zachowa si w ten sposb?
Do diaba! By taki zmczony, niemal oszala ze strachu i tak czeka na... chwil spokoju i...
tak chcia zobaczy, e Draco czuje ulg albo cieszy si na jego widok, a on... Tego si nie
spodziewa!
Skupi wzrok na majaczcej w oddali jasnej czuprynie i zacz biec. Draco nie wiedzia, e
kto za nim idzie, wic nie spieszy si zbytnio. Harry dogoni go w miejscu, gdzie ostatnio
wchodzili do Zakazanego Lasu. Zapa lizgona za rami, obrci go i zacz krzycze:
Co to do diaba miao znaczy, Malfoy?!
191
Twarz Draco bya niemal biaa, widnia na niej wyraz zawzitoci, a krople deszczu
spywajce po policzkach przypominay zy.
Po prostu ci gratulowaem odpar Draco spokojnie. To by wspaniay pokaz samobjczej
niemal gupoty. Powiedziabym nawet, e najlepszy ze wszystkich przedstawie jakie dae
do tej pory. Kto wie jakich zaszczytw teraz dostpisz? A teraz, skoro ju zoyem ci naleny
hod, moesz wrci do swojego fanklubu. Umieraj pewnie z tsknoty za tob.
Harry spojrza mu w oczy. Draco nie odwrci wzroku
Moesz przesta zachowywa si jak kretyn? zapyta Harry cichym, gniewnym gosem.
Moesz przesta by takim kretynem? spyta Draco zimnym, pogardliwym tonem.
Wyszarpn rkaw, za ktry przytrzymywa go Harry, ale Gryfon byskawicznie chwyci go
za rami. Harry zauway, e usta Draco wykrzywiaj si w drwicym umiechu. Usiowa
przypomnie sobie, kto, kogo tak bardzo nienawidzi, robi podobn min i uprzytomni sobie,
e to typowy grymas Malfoya.
Tamtego Malfoya. Malfoya ktry teraz wanie przed nim stoi. Harry poczu nieprzeparte
pragnienie, eby go uderzy, ale nie zrobi tego. Z prostego powodu tamten Malfoy nie
przejmowaby si, e brawura Harryego moga go doprowadzi do mierci.
Moe na chwil przestaniesz mnie obraa i powiesz w kocu, co ja takiego zrobiem?!
wybuchn Harry. Zrobiem to, co musiaem zrobi! Nie rozumiem dlaczego jeste taki
wcieky, wiec skocz z tymi bredniami i powiedz mi, o co do cholery chodzi!
Co zrobie? zirytowa si Draco. Walczye z chimer za pomoc patyka!
Suchaj, ja musiaem... tam nie byo nic innego... nie miaem czasu, eby myle nad...
Myle?! Draco by tak wcieky, e krzycza falsetem. Ty nigdy nie mylisz...!
Myl o tobie przez cay czas! wrzasn Harry.
Stali naprzeciw siebie dyszc ciko, z twarzami byszczcymi od deszczu i mierzyli si
wzrokiem. Rami pod rk Harryego unosio si i opadao w rytm krtkich urywanych
oddechw. Usta Draco zacinite byy w cienk lini.
Jeste beznadziejnym gupcem odezwa si w kocu lizgon.
Nie wiem o czym...
Posuchaj, to musi si skoczy, rozumiesz? przerwa mu Draco ostro. Musi si
skoczy; to cae bohaterstwo, te wszystkie prby ocalenia nas wszystkich; wiem, e cay
czas o tym mylisz. Nie moesz sam pokona wszystkich potworw!
192
193
Jeli chc, mog robi zdjcia mnie oznajmi Draco z widocznym samozadowoleniem.
Jestem przystojny i fotogeniczny.
W ich stron przepycha si Knot. Odkd zaczy si zniknicia, minister nie by ju tak
pewny siebie, najwyraniej jednak, na t specjaln okazj, odzyska nieco tupetu. W rkach
trzyma sakiewk z pienidzmi i par przez tum. Harry przyglda mu si nieufnie, jednak
urzdnik wydawa si tego nie zauwaa.
No wiesz, Harry? Gdzie ty by? zacz Knot. Masz, we to i w do pucharu...
Powiesz kilka sw, prawda? doda, gdy Harry puci rk Draco, by odebra pienidze.
Eee... wyduka Harry przestraszony. Przemwienie?
Proponuje, eby zabra ze sob na scen t wil i poprosi, by zrobia striptiz zasugerowa
Draco. To wystarczy, eby wszyscy przestali zwraca na ciebie uwag. Albo sam si
rozbierz. Spjrzmy prawdzie w oczy, ci fotografowie s godni kadego twojego kawaka.
Dzikuj Draco rzek Harry ktem ust. Masz jakie pomysy, ktre nie wymagaj
publicznego obnaania si i siania zgorszenia?
Ja? oburzy si Draco. Nigdy!
Za kilka minut powiniene znale si na scenie, Harry oznajmi Knot. Przytrzymaj na
chwil puchar, musz zabra moje notatki do przemwienia...
Minister spiesznie odszed. Harry popatrzy za nim, potem omit wzrokiem ludzi robicych
mu zdjcia i spojrza na trzymane w rku zoto. Niemal sania si ze zmczenia. W kocu
podj decyzj i umiechn si do Draco.
Zmieniem zdanie stwierdzi. Chodmy std.
Co?!
Harry upuci sakiewk i ponownie chwyci Draco za rk. lizgon schyli si i podnis
pienidze. By wyranie zgorszony.
Nigdy, przenigdy nie rzucaj pienidzy, aby kogo chwyci! pouczy go Draco surowo.
Za pienidze moesz kadego kupi!
A ciebie? dopytywa si Harry. Chod. Chc std i.
Mnie oczywicie nie odpar Draco powanie. Ja jestem bezcenny. Gdzie konkretnie
chcesz i?
Nie wiem. Gdziekolwiek. Byle gdzie. Z tob.
Draco spojrza na niego prawie z respektem.
195
Rozdzia jedenasty
Czarne chmury
Cztery dni po zakoczeniu Turnieju Trjmagicznego, w pitek rano, Harry obudzi si pod
wpywem blu. Blizna na czole palia go ywym ogniem. Ostatnimi czasy, gdy Voldemort
wzrasta w si, blizna dokuczaa Harryemu czsto. Przyzwyczai si do tego.
Ale nigdy nie przesta nienawidzi.
Kiedy zmartwienia zwizane z turniejem odeszy w przeszo, i gdy omija wzrokiem puste
ko Seamusa, mg nawet udawa, e jedyn jego trosk s teraz rozgrywki quidditcha.
Dlaczego blizna daa o sobie zna wanie teraz?
Harry.
Na dwik gosu Rona odwrci gow i nagle poczu absurdalne ukucie lku, jak gdyby znak
na jego czole mg wyda si przyjacielowi pitnem Kainowym. Ron umiechn si lekko,
cho sprawia wraenie nieco zaniepokojonego. Harry odpowiedzia umiechem, eby go
uspokoi. Potem, na widok piamy Rona, naprawd zrobio mu si wesoo.
Ron ubrany by w piam po Billu. Kieszonk na piersi ozdabia wizerunek czerwonych,
wydtych ust, na ktrych temat Harry czsto artowa. Spodnie byy na Rona zdecydowanie
za krtkie, chocia Harry by pewien, e przyjaciel jest teraz dokadnie wzrostu starszego
brata.
Wszystko w porzdku? zapyta rudzielec, siadajc na jego ku.
Harry podcign nogi, eby zrobi mu wicej miejsca. Wzi si w gar i odpowiedzia
spokojniej:
Tak... Nic nowego. To dzieje si ostatnio tak czsto...
I za kadym razem mam wiksz ochot, eby go rozgnie. Coraz bardziej pragn zabi tego
sukinsyna.
Mylisz, e to gorzej, e wiesz, kiedy Sam Wiesz Kto jest wcieky? odezwa si Ron
niepewnie, jakby ba si zada to pytanie. Czasem wydaje mi si, e nie ma nic gorszego od
15
197
Typowy metroseksualny, to mody mczyzna, bogaty, mieszkajcy w (lub przy) metropolii poniewa tam s
najlepsze sklepy, kluby, siownie i fryzjerzy. Moe by gejem, hetero lub bi, lecz jest to bez znaczenia, gdy sam
dla siebie jest gwnym obiektem mioci, przyjemnoci, a take obiektem seksualnym. Termin uyty po raz
pierwszy przez Marka Simpsona w Meet the metrosexual.
198
gada, ale... Harry na moment zawiesi gos. Zaley mi na nim. Bardzo mi na nim zaley
doda cicho.
Uhm. Tak, to wida zgodzi si Ron. Nie jestem kompletnym durniem. Widziaem was
razem po turnieju. Uciekalicie jak ptaszki z klatki. Potrzsn gow. Naprawd, Harry,
co ty sobie wyobraae?
Prawie nam si udao.
Harry, dopadli was u podna pagrka, a potem ten pajac powiedzia im, e masz romans z
profesor Trelawney.
Ale mogo si uda broni si Harry.
Pajac powtrzy Ron. Zasugujesz przynajmniej na profesor Sinistr.
Ron oburzy si Harry powstrzymujc umiech. Zaraz zwymiotuj.
Tak, c... stropi si nieco Ron. Chodzi o to, e... Jak powiedziae, wkoo dziej si
potworne rzeczy. I rzeczywicie robimy wszystko, eby poczu si cho troch lepiej. Jeli ta
przyja sprawia, e jeste szczliwy; jeli mu ufasz.... to nie chc ci tego odbiera.
Harry spojrza w szczer twarz przyjaciela.
Ron zmarszczy brwi.
Co nie znaczy, e mi si to podoba. I e przestan go nienawidzi wyjani dobitnie.
Wiem, e mu ufasz, ale ja nadal uwaam, e popeniasz bd. W innej sytuacji
oskalpowabym go i wywiesi ten jego gupi fryz u wejcia do wiey Gryffindoru. I jeli nie
okae si dobrym przyjacielem, przynajmniej na ten swj olizgy lizgoski sposb, to
wanie tak zrobi.
Harry zdusi chichot.
Ron... Poczeka a towarzysz popatrzy na niego. Ja... Ty jeste moim najlepszym
przyjacielem.
Mam nadziej odpar Ron. Bo inaczej naprawd musiabym zabi Malfoya.
To prywatne piamowe przyjcie, czy kady moe si przyczy?
Ciemne, smutne oczy Deana rozbysy na chwil wesooci. Harry nigdy nie odwrciby si
od Deana, a ju szczeglnie teraz, gdy jego najlepszy przyjaciel znikn.
Nie kady powiedzia. Ale ty zawsze.
Dean wszed na ko, szturchajc Rona, eby zrobi mu troch miejsca.
199
Rozwaam to.
Harry umiechn si.
Na kolana, Malfoy.
Draco odchyli gow i posa mu zwyciskie spojrzenie.
Czy to znaczy, e to zrobisz?
Musiabym... patrze na wizerunek wa. Harry gra na zwok.
Draco wywrci oczami.
To aosna wymwka, Potter. Mam wa na swojej odznace prefekta. Spjrz na ni i
powiedz co w jzyku ww. Tylko raz syszaem womow i tak strasznie chciabym
usysze to znowu!
Nie bd dzieckiem skarci go Harry nieobecnym tonem. Nawet nie wiem, co miabym
powiedzie.
Draco zastanawia si przez moment.
Moesz powiedzie Draco jest krlem i ma idealny ksztat koci policzkowych.
Harry skupi wzrok na odznace przypitej do piersi lizgona. Wa by tylko zielon lini na
srebrnym tle, ale Harry wyranie widzia jego wysunity, rozdwojony jzyk.
Draco czasem zachowuje si jak kompletny idiota i myl, e jest zakochany we wasnym
lustrze. Z ust Harryego wydoby si dugi syk.
Hej! oburzy si Draco.
Harry unis brew.
Przecie nie zrozumiae nawet jednego sowa.
Nie, ale dobrze ci znam, ty obuzie. lizgon umiechn si i kontynuowa. To byo
wspaniae pochwali Harryego. Powiniene robi to czciej. Zao si, e Morag byaby
pod wraeniem.
Malfoy, jeli nie przestaniesz gada o tej Morag...
Draco rozejrza si wok.
Skoro nie podobaj ci si lizgonki, to moe zaciekawi ci fakt, e twoja sodka fanka nadal
wykazuje tob bardzo wyrane zainteresowanie.
Harry odwrci si i od razu dostrzeg krcc si nieopodal dziewczyn o pomiennych
201
wosach.
Mwisz o Ginny?
Usta Draco wykrzywiy si w drwicym umieszku.
Przecie nie o Creeveyu. I oto ona, Ginny Weasley, jak ywa i dwa razy bardziej tob
zafascynowana ni ywa. Masz szczcie, e nie jeste typem naogowego podrywacza;
szeciu braci to do niebezpieczna sprawa. Ale bycie przedmiotem adoracji to wietna
zabawa.
Draco. Pamitasz jak rozmawialimy o nadopiekuczoci? To oznacza take, e nie wolno
ci mnie swata.
By pewien, e Ginny wysza po prostu na spacer. Owszem, bya nim zauroczona odkd si
poznali, a fascynacja ta doprowadzia to tego, e dziewczyna pocaowaa go kilka razy i tak,
owszem, moe chciaaby si z nim umawia, ale on nie by tym zainteresowany. Poza tym
przecie nie moga myle o tym powanie.
Draco wydawa si by zraniony jego odpowiedzi.
Staram si tylko pomc. Skierowa ci na ciek szczcia.
Jestem szczliwy, dzikuj ci bardzo.
Ale mgby by jeszcze szczliwszy nie ustpowa Draco. Nauczyem Morag kilku
rzeczy... To duga historia, o nocnym klubie, jzyku, cytrynach...
Draco!
Chopak przerwa i spojrza na niego. Harry zauway, e lizgon bezbdnie wyczuwa, kiedy
kocz si arty.
Przesta, dobrze? Nie chc o tym sucha. Zasugujesz na co lepszego.
Draco unis brwi.
Czasem naprawd mwisz jak kretyn, Harry. Mam nadziej, e zadajesz sobie z tego
spraw?
Tak. Ale musisz ze mn wytrzyma jeszcze przynajmniej przez godzin. Obiecae, e jeli
opowiem ci dokadnie o Komnacie Tajemnic, zostawisz na chwil ten swj cholerny projekt.
Teraz jeste mj.
Jestem daleki od tego, eby wycofywa si z umowy umiechn si Draco.
Aczkolwiek, ta sprawa z komnat wydaje mi si momentami nieprawdopodobna.
Czy mgbym ci okama? spyta Harry, udajc oburzenie.
202
zaskoczony.
Harry rozpozna ten zoliwy gos, zanim spojrza w gr. Malfoy usiad przy stole i opar
okcie na blacie.
lizgon by pijany i spocony. Gdy chopak pochyli si, Harry poczu od niego ostry zapach
alkoholu i rozgrzanego ciaa. Malfoy zajrza do szklanki Harryego i parskn miechem.
Piwo kremowe? Widz, e walczysz z Longottomem o tytu Najbardziej aosnego Ucznia
w Hogwarcie. No Potter, na pewno ci si uda. Wierz w ciebie.
Odwal si ode mnie, Malfoy. Harry odepchn go mocno.
Zastanawia si, jaki wielki grzech popeni, by zasuy na tak kar, jak bya obecno
Malfoya.
Harryego uratowa Zabini, ktry podszed do Malfoya od tyu i musn doni jego biodro.
Nawet wtedy Harry zauway, e Zabini bardzo czsto i zupenie bez potrzeby dotyka
Malfoya.
Nie taczysz, Draco? To twoja ulubiona piosenka.
Malfoy spojrza na Harryego, a jego zamglone alkoholem oczy rozbysy.
Oczywicie, e tacz odpar.
Harry wyszed. Nie mia zamiaru pozostawa duej obiektem drwin, ani oglda
perwersyjnych tacw lizgonw.
Och, jak on wtedy nienawidzi tej piosenki.
Teraz ju nie czu tej zoci, co wtedy.
Gdy Draco unis brwi i spojrza na niego, Harry zda sobie spraw, e niewiadomie mrucza
melodi pod nosem.
Moemy razem zapiewa zaproponowa Draco.
Nie, dziki odpar Harry. piewam tak samo, jak tacz.
Nie piewa. Nie taczy. Wszystko co potrafi, panie i panowie, to zabija potwory za
pomoc krlikw.
Nie... Harry przerwa i zamia si. Potrafi znacznie wicej.
I bardzo dobrze posuguje si womow doda Draco. Przyznaj.
Harry zadra. Przypomnia sobie mwicego jzykiem ww Toma Riddle i poczu
204
Obecni na spotkaniu uczniowie nie rozmawiali tak jak zwykle przed rozpoczciem zebrania.
W ciszy i ze zgroz wpatrywali si w Lupina. Obok Harryego siedziay Hermiona i Ginny
obie mocno trzymay go za rce. Ginny bya bliska paczu. Harry umiechn si lekko,
prbujc pocieszy sinoszarego Neville`a. Nie sdzi jednak, eby by to bardzo
przekonujcy umiech. Profesor Lupin, zawsze emanujcy spokojem i ciepem, tym razem
by bardzo powany.
Wszyscy zgromadzili si przy stole, skupiajc si w cztery ciasne grupki. Najdalej od
wszystkich i toczc si najbardziej, siedzieli lizgoni. Ale oni zwykle zachowywali si w ten
sposb.
208
Prawie nikt tego nie zauway. Wszyscy zbyt byli zajci krzyczeniem, pytaniem i
odsuwaniem si od grupy lizgonw. Ron i Pansy obrzucali si obelgami, podczas gdy
dziewczyna usiowaa ugry Goylea i wyrwa si z jego rk. Blaise Zabini mwi co do
Padmy. Crabbe gapi si wymownie na kilku Puchonw, ktrzy natychmiast zamilkli. Prawie
kady lizgon zajadle si z kim wykca.
Ale Draco patrzy zamylony na Harryego. Zaskoczona Hermiona take spojrzaa na
przyjaciela.
Harry, nie moesz nadal temu zaprzecza wyszeptaa. Harry, to szalestwo...
On tego nie zrobi powiedzia Harry spokojnie.
Ginny trzsa si okropnie, ale nic go to nie obchodzio.
Prosz o cisz odezwa si Lupin, prbujc przekrzycze haas.
Harry spojrza na niego z rozpacz i nadziej.
Zrb co, powiedz im. Draco ci ufa, powiedz im, powiedz im, e...
Gwar powoli ucich.
Czy moe pan udowodni swoj niewinno, panie Malfoy? zapyta Lupin cicho.
Draco zlustrowa obecnych i wykrzywi usta w gorzkim i kpicym umiechu.
Nie bd marnowa sw.
O, to ty zauway spokojnie.
Harry momentalnie znalaz si przy ku.
Co ty wyprawiasz?! krzykn.
Nie wiem, o czym mwisz wycedzi Draco, a ton jego gosu doprowadzi Harryego
niemal do szau.
Zapa lizgona za gors.
Hej! wrzasn Draco oburzony. Co ty...?
Powiedz mi wysapa Harry dlaczego nawet nie zaprzeczye temu wszystkiemu?!
Draco wyszarpn si z uchwytu Harryego i zeskoczy z ka.
A dlaczego pytasz? Jego gos nadal by chodny i tylko cie rumieca na jego twarzy
wskazywa jak bardzo jest wcieky.
Co? zdumia si Harry. Dlaczego Draco go o to pyta? Czy to nie oczywiste, e Harry musi
ochrania przyjaciela, nawet przed nim samym? Czy to nie jasne?
Draco sta, spogldajc na niego, z dziwnym byskiem w oku.
Mylisz, e to zrobiem?
Na moment, Harry po prostu gapi si na niego. Draco nie odwrci wzroku.
No? powtrzy. Tak mylisz?
Nie! Harry prawie wrzasn. Oczywicie, e nie!
Jeste tego pewien? Draco umiechn si nieprzyjemnie.
Jestem tego pewien odpar Harry z wielkim przekonaniem, pomimo emocji, ktre nim
szarpay. Jestem tego absolutnie pewien. Znam ci.
Mogem ci okamywa.
Draco wysapa Harry. Ty nawet nie potrafisz dobrze kama!
Potrafi! Ja... Draco wydawa si bardzo uraony.
Jeste w tym beznadziejny cign Harry nieubaganie. Wszyscy wiedz, kiedy
kamiesz, bo nie obchodzi ci nawet, czy ich oszukasz i skupiasz si tylko na myli, e
cokolwiek robisz, potrafisz robi to fantastycznie. Nawet na sekund nie mgby mnie
oszuka, e jest inaczej, kiedy mnie nie lubie; nie potrafie nawet udawa, e zostae
212
nic.
To byo gupie, ale typowe dla Draco; i bya w tym dziwna logika. I Draco wspomnia o
Krukonach...
Dlaczego Terry Boot powiedzia ci o tym? zastanawia si Harry oburzony. Musia
wiedzie, co ludzie pomyl, jeli wyjdzie na jaw, e znae spraw. Widocznie mia w tym
jaki cel.
Draco wydawa si lekko oszoomiony.
Na pewno nie zrobi tego specjalnie odpar. Jest moim przyjacielem.
Harry pamita spotkanie Zakonu, kiedy dyskutowali o magomedykach i mugolach.
Przypomnia sobie, jak na pocztku spotkania, gdy Terry spoglda na Draco, zastanawia si
czy chopcy si przyjani.
Teraz uzyska odpowied.
Od kiedy?
Draco unis brew.
Od pocztku tego roku. Zaskoczyo mnie, gdy zosta gwnym prefektem. Zawsze byem
przekonany, e to bdziesz ty lub ja. Przyzwyczaiem si do myli, e jeli zwyci to na rok
przynajmniej zamieni ycie Gryfonw w pieko; a jeli ponios porak, to bd najbardziej
nieznonym i buntujcym si prefektem, jakiego mgby sobie wyobrazi.
Jeste paskudnym ajdakiem.
Draco wzruszy ramionami.
Pomylaem, e to by neutralny wybr. Ale nie byem pewien. A poniewa bardzo mnie to
interesowao, postanowiem go bliej pozna. Postaraem si, ebymy wsplnie robili projekt
z astronomii.
Ty i te twoje podstpne lizgoskie plany. Moge przecie zwyczajnie z nim porozmawia.
Draco zadar brod.
Lubi, gdy ycie jest ciekawe. A on jest interesujcy. Jest inteligentny i jest wietnym
obserwatorem. Polubiby go.
On te nie wierzy, e ty to zrobie, prawda?
C, ma swoje powody. Na pewno, nie chce by tym, ktry zdradzi sekrety szpiegowi.
Nie jeste szpiegiem. I nawet tak nie mw.
214
rnych chorb, jeli odkryje, e Harry Potter odbywa samotne wdrwki po lochach
Slytherinu.
Crabbe i Goyle podeszli do drzwi bez chwili wahania.
Gdy opuszczali pokj, Harry spojrza jeszcze przez rami. Pansy popakiwaa ze zoci i
Draco obj j ramieniem. Zabini przygryza wargi.
Crabbe i Goyle odprowadzili go w milczeniu. Po drodze nie zamienili ze sob ani jednego
sowa, ale gdy dotarli do portretu Grubej Damy, Harry zatrzyma si i zwrci do nich.
Wiem, e on tego nie zrobi powiedzia.
Zapada chwila ciszy.
Pewno, e nie chrzkn Crabbe.
Odwrcili si jak na komend i odeszli powoli. Harry patrzy za nimi jeszcze przez chwil.
*
218
Eeee...
lizgon zatrzyma si, eby kupi kilka swoich ulubionych lizakw o smaku krwi i
umiechn si czarujco do zgorzkniaego sprzedawcy. Potem zaczli wspina si po zboczu
pagrka, na ktrym staa Wrzeszczca Chata.
Po drodze Draco nadal roztrzsa krzywdy z przeszoci.
Atakowanie kogo w pelerynie niewidce nie jest szlachetnym czynem rozwaa. To byo
bardzo podstpne. Bardzo perfidne. Waciwie to byo bardzo lizgoskie, ty draniu.
Jak moesz tak mwi Draco, przecie sam jeste lizgonem.
No wanie! Wic najlepiej wiem, o czym mwi.
Harry nie mg nie rozemia si, gdy usysza peen animuszu gos przyjaciela.
Tak czy inaczej podsumowa, starajc si mwi surowo zasuye sobie na to. Bye
wstrtny dla Hagrida.
To fakt przyzna Draco bez cienia skruchy. Ale to byo zanim go tak naprawd
poznaem.
Harry by zaniepokojony diabelskim byskiem w oczach Draco, gdy ten, podczas pamitnej
herbatki, widocznie zda sobie spraw, e Hagrid bierze pod uwag zdanie uczniw, ktrych
lubi. A Hagrid by bardzo niepewny swoich umiejtnoci pedagogicznych i chon wszelkie
sugestie zwizane z przedmiotem, ktrego naucza.
Chciae powiedzie, przed tym, jak zacze nim manipulowa.
Draco lekcewaco machn rk.
To to samo. I nie ycz sobie twoich dziwacznych i nieuzasadnionych insynuacji. Ja tylko
pomagam. Jestem doradc i asystentem nauczyciela.
Lekcje nie stay si przez to mniej niebezpieczne. Jednak teraz uczyli si o zwierztach, ktre
mogyby by wykorzystane w aktualnej sytuacji przewanie zreszt do niecnych dziaa.
Draco zachowywa si jak satrapa, wykorzystujc swoje uprzywilejowane stanowisko. Czsto
te rechota zoliwie, zakcajc tym spokj na lekcjach.
Zabawne.
Jeste maskotk nauczyciela, knujc podstpne plany zawadnicia klas.
Jeste... Prbujesz mnie zagada i zmieni temat rozmowy stwierdzi Draco ponuro. A
rozmowa toczy si o tym, e podstpnie zaatakowae moje osobiste plecy, gdy byem
niewinnym dzieckiem.
223
225
226
Rozdzia dwunasty
Skok w nieznane
17
A. Mickiewicz Niepewno.
227
Harry by na nogach ju od smej rano. Chcia upewni si, czy wszystko jest przygotowane,
a poza tym musia zabra kosz z kuchni. Potem ruszy do lochw i zatrzyma si dopiero
przed kamieniem zamykajcym drog do kwater Slytherinu. Wymrucza haso i wszed do
pokoju wsplnego. Po cichu podszed do drzwi pokoju Draco i delikatnie zapuka.
Gdy nie usysza odpowiedzi, otworzy je i wszed do rodka. Podchodzc do otoczonego
cikimi zasonami ka, poczu nagy niepokj. A co, jeli Draco nie jest sam? Na pewno
by sam. Nie mgby mie towarzystwa. Powiedziaby o tym Harryemu.
Troch energiczniej ni to byo konieczne, rozsun zasony przy ku.
Draco by sam. Oczywicie.
Spa spokojnie, z policzkiem przytulonym do poduszki, ale nie wyglda niewinnie. W
kadym razie nie tak niewinnie, jak wtedy gdy nie spa i przybiera jedn z tych swoich
idealnie wystudiowanych pz, zamierzajc co w ten sposb uzyska. Lekko marszczy czoo,
zupenie, jakby sen by prac, na ktrej trzeba si mocno skoncentrowa, eby wykona j
dobrze. Wydawa si taki bezbronny. Jego rzsy byszczay srebrzycie na tle niemal biaej
skry.
Gdy przez odsunite zasony wpado ostre wiato, powieki Draco zacisny si mocno.
Harry? zapyta, nie otwierajc oczu.
Skd wiedziae, e to ja? zacz Gryfon.
Pomidzy rzsami pojawiy si szare przebyski tczwek.
Bo nie znam nikogo innego, kto byby wystarczajco gupi i mia na tyle powane myli
samobjcze, by budzi mnie w sobot o tej porze stwierdzi Draco rozdraniony. Potem
zacz przeciga si, leniwie jak kot, a z kadym gestem jego humor zdawa si poprawia.
Rozoy si wygonie na ku, a koc zsun mu si z piersi.
No? To co tu robisz? zapyta w kocu.
Wstawaj powiedzia Harry, nieco rozkojarzony. Pamitaj, mam dla ciebie
niespodziank.
Draco podpar si okciem i pokrci gow. W jego oczach rozbawienie mieszao si z
niedowierzaniem.
O czym ty pleciesz, Potter?
Mwiem, e to niespodzianka odpar surowo Harry. No, Draco, ruszaj si. Jutro moesz
sobie spa przez cay dzie.
228
Z premedytacj uy jego imienia. Po tym jak Draco zwrci si do niego po nazwisku, poczu
ch udowodnienia, e nadal moe to zrobi.
Ale ja chc spa teraz wyjcza Draco. Przynie mi moj niespodziank po lunchu.
Musisz wyj z ka, eby j zobaczy stwierdzi Harry stanowczo. Natychmiast.
Och, stalimy si apodyktyczni po wygraniu Turnieju Trjmagicznego, co? umiechn
si Draco. No dobrze ustpi w kocu i uczyni paski gest w stron drzwi. Spadaj.
Przyjd za minut.
Harry spojrza na niego z powtpiewaniem.
Prbujesz si mnie pozby, eby znowu pooy si spa?
Niewiarygodne, e Draco potrafi patrze na kogo z gry, lec w tym samym czasie na
plecach.
Nie, Harry wyjani protekcjonalnym tonem. Bo jestem goy, ty gupku.
Harry poczu, e si rumieni. Nagle nagi tors Draco wyda mu si strasznie wyeksponowany;
znacznie bardzie ni minut temu.
Och... ja... przepraszam...
Draco rozemia si.
W porzdku. Nie ma powodu, eby si tak rozognia.
Nie jestem rozogniony!
No dobrze, moe jednak troch by.
Harry szybko wyszed z pokoju i zaraz powiedzia sobie, e jest gupi. Przecie czsto
widywa jak jego koledzy przebieraj si w szatni, po quidditchu i w dormitoriach. Na
mio... to nic takiego. Naprawd zachowa si jak idiota.
Ale Draco najwyraniej nie myla o tym wszystkim, kiedy pojawi si na dole, przecierajc
oczy. Harry by rozbawiony, gdy zobaczy, e wosy przyjaciela stercz na wszystkie strony, i
e zaoy on szaty na swoje mugolskie ubranie. By bardzo rozespany, a Harry, ktry zwykle
bez problemu wstawa nawet wczeniej, stwierdzi, e to dziwacznie urzekajcy widok.
Lepiej, eby ta niespodzianka bya tego warta.
Ju po dziewitej, ty leniuchu.
Wiedziaem, e jest jaka nieprzyzwoicie wczesna godzina. Draco wzruszy ramionami.
229
Draco rzuci mu mordercze spojrzenie, popatrzy na dk, zblad i gono przekn lin.
Harry wyszepta. Nie mog.
Draco, nie musisz. Ale zostaa tak zaczarowana, e adne zaklcie na ni nie podziaa. Jest
idealnie bezpieczna.
Draco spojrza ponownie na swj prezent, a potem przenis wzrok na Harryego. Znowu
przekn z wysikiem.
To musiao zaj strasznie duo czasu.
Poprosiem Hermion, eby polecia mi ksizki, ktre mogyby mi pomc. Harry
umiechn si do przyjaciela, zadowolony, e na ustach lizgona te pojawi si cie
umiechu. Nie powiedziaem jej po co.
Oczywicie. Draco z powtpiewaniem przyglda si deczce. adne zaklcie? Na
pewno?
Przysigam. Ale nie musisz wsiada, jeli nie chcesz.
Draco przenis wzrok na Harryego, a potem z powrotem na dk. Zagryz warg, ale w
jego oczach pojawia si determinacja.
Wiem odpar i ostronie wstpi do dki.
Harry wszed zaraz za nim, starajc si jej za bardzo nie rozbuja. Draco popatrzy na niego
podejrzliwie.
Jeeli nie dziaaj na ni adne zaklcia odezwa si. To jak bdzie pyna?
A jak mylisz? Harry wzi do rki wiosa. Tak samo jak mugolskie dki, gupku.
Draco by zaskoczony.
Praca fizyczna? Oszalae.
We wioso, Draco.
Ja? zdumia si lizgon i byskawicznie przybra bezmylny wyraz twarzy. Jak si tym
rusza? Co trzeba powiedzie?
Harry przez chwil patrzy na niego z niedowierzaniem.
Machasz tym od tyu do przodu wytumaczy w kocu, chwyci oba wiosa i ostronie
odbi od brzegu.
Zauway, e donie Draco zacisny si na burtach, ale pomin to milczeniem.
232
233
18
19
234
Draco przez chwil utrzyma jeszcze powany wyraz twarzy, a potem wybuchn miechem.
Draco, to byo okropne skojarzenie stwierdzi Harry zagryzajc wargi, eby si nie
rozemia. Powiniene si wstydzi.
Nie moja wina, e niektrzy to idioci broni si Draco zawzicie.
No c. Przynajmniej wyjania si zagadka zdjcia, ktre kryo po Wiey Gryffindoru w
zeszym roku. To byo twoje zdjcie. W rczniku.
Draco zakrztusi si, a Harry umiechn si niewinnie.
Naprawd powiniene by lizgonem powiedzia z przekonaniem Draco i spojrza na
przyjaciela z nagym zainteresowaniem. Czy nie syszae przypadkiem... ile dali za to
zdjcie?
Niestety nie powiedzia Harry agodnie. Nie braem udziau w licytacji.
Draco spojrza na niego wilkiem. W rzeczywistoci Harry bardzo dobrze pamita ca t
spraw ze zdjciami. Kilka z nich leao na stole w pokoju wsplnym Gryffindoru, dopki
bliniacy Weasley nie rzucili na nie zaklcia, zmieniajc rcznik na rowy, w czerwone
serduszka z napisem Malfoy i McGonagall na zawsze razem. Taktownie nie wspomnia o
tym lizgonowi. Podobnie jak o fakcie, e razem z Ronem zamiewali si z tego do utraty
tchu.
Tak czy inaczej, zabawnie byoby znale takie zdjcie i pokaza je Draco.
lizgon nadal by naburmuszony i mamrota pod nosem komentarze na temat osb, ktrym
si wydaje, e s taaaacy zabawni, kiedy dka nagle si zachybotaa.
Och, Merlinie! krzykn Draco, zieleniejc. To kaamarnica! Mwiem ci, e to
kaamarnica!
Draco, uwierz mi, ona nie jest za.
To co z tego? zawy Draco. Ale dotyka ludzi tymi obrzydliwymi mackami! Nerwowo
spojrza w wod. Nie chc, eby mnie dotykaa doda wyranie nieszczliwy. Jest
olizga. Walnij j wiosem.
Przecie je wyrzuciem, nie pamitasz?
Draco popatrzy na niego spode ba i skrzyowa rce na piersi, ze zrezygnowan min osoby,
ktra oczekuje na swj nieunikniony, olizgy los.
Wspaniale, Ignatiusie Trocie.
Tym razem Harry nie zdoa powstrzyma si od miechu.
236
Leeli przez kilka godzin, wygrzewajc si na socu, chonc jego ciepo i przysypiajc. Za
kadym razem Draco budzi si z drzemki z nowym pytaniem w stylu Jeli miaby by
nieoywionym przedmiotem, to czym chciaby by?, albo Mylisz e skrzaty domowe
dobieraj si w pary biorc pod uwag wielko swoich gaek ocznych?.
Draco by przekonany, e tak wanie si dzieje. Zdecydowa te, e Harry powinien by
miot Ginny Weasley. Gdy Harry to usysza, zagrozi, e go trzepnie.
Czego najbardziej si boisz? zapyta nagle lizgon.
Harry unis nieco gow, ktem oka przygldajc si krzywinie policzka Draco. Jednak
myli Gryfona kryy wok wasnego koszmaru.
e nie bd mia siy, by pokona Voldemorta odpar cicho.
Draco drgn na dwik ostatniego sowa i zapatrzy si w wod.
Miaem nadziej, e powiesz co w stylu widoku Hanny Abbott w niewymownych
zacz narzeka starajc si przybra lekki ton.
No? Draco?
lizgon westchn i usiad. Przycign kolana do klatki piersiowej i obj je ramionami.
Ja... dobrze powiedzia. e ich strac. e strac lizgonw. Tych, ktrzy s po naszej
stronie.
Harry podpar si na okciach i zatroskany spojrza w twarz przyjaciela.
Boisz si, e zgin? Czy e zostan porwani?
239
Nie Draco zagryz warg. Tak, to te. Ale... nie mwi, e zmusiem ich, eby wstpili
do Modzieowej Sekcji Zakonu, ale wielu z nas ma rodzicw, ktrzy... ktrzy wiele po nas
oczekuj, albo s w rnych miejscach; takich, e musimy si o nich ba, albo... Kademu
lizgonowi bardzo trudno byo si zdecydowa. A po... mierci mojego ojca, gdy wrciem i
zaczem ich przekonywa... Wiem, e niektrzy z nich mnie suchaj, wic wykorzystaem
to i... Nie, nie auj i wcale nie mam zamiaru si podda. Udao mi si zrobi to, co
chciaem, jak zwykle zreszt, ale ja pragnem tylko zemsty, a musiaem te wzi na siebie
odpowiedzialno za nich. A teraz... boj si o nich i musz si o nich troszczy, broni ich i...
Harry przyglda si przyjacielowi. Tym razem twarz chopaka bya cakowicie powana
blada i pena determinacji. Jego profil rysowa si ostro na tle lustra wody.
Draco spojrza na niego, wzi gboki oddech i umiechn si lekko. Wiedzia, e Harry go
rozumie. Potem zacz znowu mwi:
Po prostu... to wymaga tyle wysiku. Nie eby wielu z nas skakao z radoci na myl o
znaku na przedramieniu, ale wydawao si, e nie ma zbyt wielkiego wyboru; e nie ma tak
naprawd o co walczy... Nie bylimy jego celem i nie zaley nam na tych, ktrzy kochaj
mugoli czy mugolakw. Nie liczybym na lep wiar w Dumbledorea, czy w jakie wiate
ideay. My tacy nie jestemy. Przerwa na moment i spojrza na wasn do spoczywajc
na kolanie. Zbyt duo woyem w to pracy, eby teraz pozwoli im odej.
Chcesz powiedzie, e mog...?
Mwi, e tego nie wiem! odpar Draco ostro. Nie jestemy tacy jak reszta; jak wy.
Niektrzy z nas musieli si wyprze swoich rodzin. Wikszo lubi Lupina, ale ciko nam
polega na kim, kto nie jest taki jak my. Nie lubi Dumbledorea i nie pozwol mu sob
rzdzi. A teraz nie ma Snapea i wszyscy rzucaj te oskarenia, a ja nie wiem co mam robi!
Harry nie wiedzia co powiedzie. Siedzia tylko i wpatrywa si w przyjaciela.
Przypomnia sobie, jak Lupin mwi, e profesor Snape opuci szko, by dowiedzie si
czego na temat ostatnich atakw.
Snape wyjecha na pocztku marca. Teraz by maj. Harry by tak przyzwyczajony do jego
okresowych nieobecnoci, tak skupiony na turnieju, wojnie, wasnych problemach i Draco, e
nawet nie zauway jego przeduajcej si absencji.
A zastanawia si, dlaczego Draco ostatnio jest tak czsto zmczony!
Spojrza na pochylon gow przyjaciela i poczu wyrzuty sumienia.
Draco. Starasz si podoa temu wszystkiemu sam.
Chopak nie podnis gowy.
240
wszystkim ufasz. Nawet mnie. Jest w ogle jaka osoba w szkole, ktrej twoim zdaniem
mona okaza zdrowy brak zaufania?
Wzruszy ramionami, ale by to wyranie wymuszony gest. Harry umiechn si do niego
pokrzepiajco.
Filch odpowiedzia. Filch i jego wstrtny kot. Moesz im nie ufa ile tylko zechcesz.
Lubi koty sprzeciwi si Draco, nieco spokojniej. S tak wspaniale egoistyczne.
Potrafi je wietnie zrozumie.
Eeee skrzywi si Harry. Ja wol psy. W dziecistwie marzyem o szczeniaku.
Rozpromieni si na myl o czym. Jak skocz szko, to bd mia psa.
Draco odchyli gow i przypadkiem uderzy ni w burt. Najwyraniej jednak, zupenie si
tym nie przej. Utkwi wzrok w niebie.
Och, tak. Przyszy rok odezwa si po chwili. Nigdy o tym nie rozmawialimy. Co
bdziesz robi?
Powiedzia to tak, jakby przyszo Harryego zupenie nie wizaa si z jego planami.
Rzeczywicie, nigdy o tym nie rozmawiali, ale co jeli Draco Malfoy wiedzia ju, co bdzie
robi, a w jego planach nie byo miejsca dla Harryego?
Chocia soce nadal mocno przygrzewao, Harryego ogarn nagle chd. Odwrci si do
przyjaciela, ale nie widzia jego twarzy. Bardzo chcia, aby jego pytanie zabrzmiao
zdawkowo.
Czy nadal bdziesz ze mn? wybka i w tym samym momencie oddaby wszystkie swoje
umiejtnoci zawodnika quidditcha, w zamian za zdolno lepszego posugiwania si sowem.
Umm... to znaczy...
Draco spojrza na niego i lekko unis brew.
Na pewno nie jako twoje zwierztko domowe poinformowa go. Wrc do domu. Bd
mieszka z matk; to oczywicie nie pozwoli rozwin mi skrzyde, ale mamy trzydzieci
sypialni, wic jest szansa, e nie bdziemy widywa si zbyt czsto. Moe nie bdzie tak le.
Poza tym, niektrzy lizgoni bd potrzebowali miejsca do zamieszkania. Mj dom si do
tego idealnie nada. Kciki jego ust uniosy si lekko. Ty te moesz u mnie zamieszka
zaproponowa wprost. Teraz i potem. Ojciec wybudowa kilka stadionw quidditcha w
posiadoci. Zazdrosny?
Twarz Harryego rozjania si w umiechu.
Ta, strasznie. Na moment zawiesi glos. Bd pracowa jako auror. Kupiem ju
mieszkanie w magicznej czci Londynu.
242
Na wspomnienie zeszego lata, gdy z razem z Syriuszem ogldali mieszkania, nadal ogarniaa
go fala ciepego uczucia. Kiedy Syriusz zaproponowa, e mog zamieszka razem. Harry
przez dugi czas nie marzy o niczym innym. Tak bardzo chcia si uwolni od Dursleyw.
Ale teraz, gdy dors, marzenia, ktre snu jako dziecko, wanie si speniy sam mg
kupi sobie mieszkanie i wyprowadzi si z Privet Drive na zawsze.
Dom. Kiedy Harry w kocu dokona transakcji, poprosi Syriusza, eby ten zostawi go na
chwil samego. Siedzia i przez chwil napawa si swoim szczciem. adnych nakazw,
zakazw, krewnych... To byo co staego, co wzbudzao w nim poczucie bezpieczestwa i
pozwalao spojrze janiej w przyszo, ktra nadejdzie po wojnie. Bdzie mg wybiera
meble, kupi psa i...
Te mgby czasem tam pomieszka powiedzia.
Wspaniale ucieszy si Draco. Kawalerskie mieszkanie w miecie. Bdzie wietnie.
Zachmurzy si nagle. Chyba e zaproponowae to te Weasleyowi? Jeli tak, to musz
odrzuci twoje grzeczne zaproszenie. Nie bd mieszka gdzie, gdzie kto niegocinny
mgby podern mi gardo we nie.
Ron zostaje w domu oznajmi Harry. Myl, ale nie mw tego nikomu, e chce odoy
troch pienidzy. Moe za kilka lat zbierze si w kocu na odwag i poprosi Hermion, aby z
nim zamieszkaa.
Spodziewa si jakiej zoliwej uwagi na temat anielskiej parki, ale w zamian,
nieoczekiwanie zosta obdarzony anielskim umiechem.
Cudownie podsumowa Draco uradowany. Mog pomc urzdzi ci pokj gocinny?
Wybierzesz kolory, ktre bd si gryzy z rudymi wosami, prawda?
Ale jake bym mg?
Wiesz, e Ron nie zwraca uwagi na takie rzeczy.
Draco by wyranie zawiedziony i zniesmaczony.
Ale moesz mi pomc wybra psa zaproponowa Harry wspaniaomylnie.
Nie chc. Chc ci pomc wybra kota.
Draco, jeli chcesz mie kota, moesz go sobie kupi. Ja wol psa. Tak bardzo chciaem
psa, a Dursleyowie zawsze mwili, e psy...
Nie mog mie kota powiedzia rwnoczenie Draco nadsany. W domu s antyczne
meble, a ojciec zawsze mwi, e koty...
Niszcz i baagani dokoczy Harry za nich obu i umiechn si promiennie.
243
Draco przez chwil siedzia w milczeniu. Skulony na dnie dki, wyglda jak zamylone
dziecko. Lekki wietrzyk unosi wosy na jego karku.
Jak to byo, gdy mieszkae z Dursleyami? spyta. To znaczy wiesz, syszaem plotki i
wiem, e nigdy nie jedziesz do domu na wita. Ale... naprawd byo a tak le?
Harry spojrza na niego. W oczach przyjaciela malowaa si ciekawo i niepokj.
Merlinie, ycie naprawd jest dziwne. Kto by pomyla, e ktrego dnia bd opowiada o
swoim nieszczliwym dziecistwie wanie Draco Malfoyowi.
Wzi gboki oddech i zacz opowiada. O komrce pod schodami. O pokoju z kratami w
oknach i o tym, jak caymi dniami godowa.
W tym momencie Draco chwyci jego rk i cisn j niemal bolenie. Harry powiedzia mu
tylko kilka rzeczy o swoim yciu pod dachem Dursleyw i to bez wdawania si w szczegy.
Teraz to wszystko byo ju poza nim. Nie miao ju znaczenia.
Kiedy skoczy, na twarzy chopaka ujrza ten sam wyraz determinacji, jaki lizgon
przybiera przed meczem quidditcha.
W porzdku, Harry podsumowa Draco dziwnym tonem. A teraz powiem ci, co
zrobimy. Kiedy tylko opucimy mury szkoy, z naszymi piknymi, nowymi licencjami w
rkach, pjdziemy tam i zamienimy tych ludzi w uki. To dowiadczenie pozwoli im spojrze
na wiat z innej perspektywy, wiesz? A potem przypadkiem, przejedziemy po nich wakiem, i
jeszcze raz i jeszcze...
Draco, nie chc zmiady moich krewnych wakiem zaoponowa Harry bez przekonania.
Pomyla, e cay ten pomys ma swoje zalety. Nie. Tak czy inaczej, nie zrobi tego.
W oczach Draco nadal widnia dziwny fanatyzm.
aden sd by nas za to nie skaza argumentowa. Ty jeste sawny, a ja bogaty. Jestemy
modzi i lekkomylni. Musimy popenia zbrodnie i umyka przed konsekwencjami. To nasz
spoeczny obowizek.
Pomys, e Draco miaby znale si w tym samym pomieszczeniu z Dursleyami by bardzo
dziwaczny. Oni byli tacy drobnomieszczascy, tandetni i nieokrzesani. Malfoy wygldaby
zupenie nie na miejscu na Privet Drive, w tym swoim wspaniaym paszczu, z byszczcymi,
jasnymi wosami i promieniujc z kadej komrki jego ciaa magi i arystokratyzmem.
Naoenie na obrazy z jego poprzedniego ycia wizji ywotnego i skrzcego si Draco
tworzyo bardzo niestosown cao. Harry odepchn od siebie wyblake, szare wspomnienia
tamtych lat. Zabra ju wszystko ze swojego pokoju, wiedzc, e nigdy wicej ju tam nie
wrci. Tym bardziej nie powrciby tam z przyjacielem. Z ulg zostawi za sob ca t
244
Draco unis brew i odchyli si, a rka Harryego zawisa na moment w powietrzu.
To mogoby by uyteczne w kampanii. Dobrze prezentowabym si na plakatach, prawda?
zauway.
Prosz?
Draco przysun si z powrotem, opierajc si na okciach i kolanach.
Mj ojciec zawsze chcia, abym zaj si polityk wyjani. Ale nie wiem. Nie jestem
pewien, czy mnie to interesuje. Jednak z drugiej strony, sam nie wiem co chciabym robi.
Moe co zwizanego z magi kreatywn, albo... Zawsze zastanawiaem si nad
Niewybaczalnymi.
Na pewno w kocu na co si zdecydujesz zapewni go Harry.
Mam duo czasu zgodzi si Draco chodno. I tak nie mog nic robi, zanim nie skoczy
si wojna. Mam zbyt wiele rzeczy na gowie. Musz zaj si tyloma sprawami, a kto wie, co
jeszcze moe si zdarzy.
Prawdopodobnie mia na myli zwycistwo Voldemorta, albo wasn mier, ale Draco by
zbyt niepokorny, aby przyzna to gono. A Harry nie pozwoliby, aby ktra z tych rzeczy
moga si zici.
Na pewno na co w kocu si zdecydujesz powtrzy tym razem z wikszym
przekonaniem.
Draco umiechn si krzywo.
Jestem wzruszony twoj wiar we mnie powiedzia tylko. Moe po prostu bd
gentelmanem-markierantem, ktrego jedynym zajciem, bdzie leenie na jedwabnych
poduszkach, w otoczeniu tuzinw taczcych dziewczt i zajadanie si czekolad.
Brzmi niele stwierdzi Harry. Mwie, e mnie zapraszasz do siebie. Lubi bia
czekolad.
Draco omdlewajcym gestem przyoy do do czoa.
Typowy brak empatii. Jak moesz wspomina o jedzeniu, gdy ja sabn z godu?
powiedzia z wyrzutem. Nie ebym ci wini, Harry, za to, e sprowadzie mnie tu i
zamierzasz zagodzi na mier. Nie pozwl by moje cierpienie zburzyo twj spokj. Nie
znisbym myli, e moje tragiczne zejcie w jaki sposb ci zmartwio.
Jest wp do drugiej. Nie sdz, eby mia umrze ju teraz.
Nawet jeli to ty bdziesz odpowiedzialny za moj mier, nie powiniene dopuci, by
palce poczucie winy kado si cieniem na twoim sumieniu. Wybaczam ci, Harry, naprawd
247
Harry zacz wyciga nudne rzeczy, ktre Draco zignorowa na przykad talerze.
Lubi spdza czas z tob napomkn. Podaj mi sok z dyni.
Zastanw si nad tymi tancerkami zasugerowa Draco, wycigajc w jego kierunku
butelk. Ten pomys na pewno bdzie chodzi ci po gowie. Albo raczej kry jak godny
drapienik.
Zobaczymy zgodzi si Harry pogodnie.
Spojrza na przyjaciela, ktry, najwyraniej zaabsorbowany jak myl, intensywnie
wpatrywa si w jego filiank. Gdy dka zakoysaa si lekko, lizgon delikatnie przygryz
doln warg.
Zamwimy tancerki, gdy przeprowadzisz si do wasnego mieszkania zdecydowa Draco
zadowolony i wyprostowa si. Nigdy wczeniej tego nie robiem. To bdzie najlepsza
parapetwka na wiecie.
Przyjd te Syriusz i profesor Lupin. Nawet o tym nie myl skrzywi si Harry.
Wiesz, oni s raczej starzy zauway Draco. Jestem pewien, e wiedz o...
Nie, Draco. Wybij to sobie z gowy. I ani sowa na temat intymnych zwizkw moich guru.
Przesta. Jakby si czu, gdybym ja zacz sugerowa co takiego?
C, mgbym mie pewne wtpliwoci jeli chodzi o profesora Snapea. Draco
zmarszczy brwi i zacz si zastanawia. No wiesz, jest taki nieznony i humorzasty... No i
te jego okropne wosy... Ale z drugiej strony, jest lizgonem...
A co... lizgoni maj jakie specjalne zwizane z tym rytuay?
Draco odchyli gow. Odbijajce si od jego wosw promienie soca sprawiay, e
wyglda nieprawdopodobnie niewinnie.
Tak, Harry. Wanie tak. To rytua. Kadego lizgona w wieku lat dwunastu poddaje si
ceremonii defloracji; odziany w lateks, zostaje pozbawiony dziewictwa przez starszego
krewnego, na otarzu skropionym krwi jagnicia. Ani sowa. Czy ja deprecjonuj wasze
domowe tradycje?
Harry przewrci oczami.
Dziki za wspania wizj, Draco. Niedokadnie to miaem na myli.
Musz ci poinformowa, e dziewictwo darzymy wielk estym. Nikt z nas nigdy nie
wymiewa si z tego powodu z Crabbe`a.
Harry odwrci wzrok i przez chwil milcza, zanim z trudem by w stanie przyj to do
249
sprawach.
Ta, wiem Draco zamyli si na chwil. Harry, czy mgbym... czy nie przeszkadzaoby
ci, gdybym...
Co?!
Czy przeszkadzao by ci, gdybym posmarowa kanapki marmolad i posypa je cukrem?
Uwaasz, e to obrzydliwe?
Tak odpar Harry zdecydowanie. Uwaam, e to obrzydliwe. Nie rb tego, dopki nie
zjem.
Och, dobrze naburmuszy si Draco, zlizujc marmolad z palca. W porwnaniu jasn
skr, jego usta wydaway si intensywnie czerwone.
Do Harryego dotaro nagle, e Draco zada mu wanie jakie pytanie.
Prosz?
Martwisz si, bo ty czekasz na wielkie uczucie?
Harry by zanadto zakopotany t ca dyskusj, eby spojrze przyjacielowi w oczy. Zawiesi
wzrok na szwie na koszuli lizgona.
Nie wiem odpar. Nie mylaem o tym.
To prawda. Tyle si zawsze wok niego dziao, e nie bya to sprawa, nad ktra trzeba si
zastanawia natychmiast. To wszystko jawio si raczej jak obietnica przyjemnoci i zabawy
w odlegej przyszoci, a poza tym wzbudzao w nim pewien niepokj.
Posu si rozkaza Draco. Chc si wycign.
Harry posusznie odsun si na bok. Draco ostronie wsta, nadal trzymajc w rkach
pojemnik z cukrem i przekroczy rozoone na dnie talerze. Usadowi si wygodnie obok
Harryego i kontynuowa:
Zao si, e na to wanie czekasz. Znam ciebie i te twoje absurdalne pomysy. Wiesz, e
wiat nie jest czarnobiay, ale chcesz, eby taki by.
A dlaczego to takie absurdalne? zapyta Harry zirytowany.
Draco podpar si na okciach.
Bo nic nie jest idealne odpar cynicznie i przecign si. Nie moe by. Nie ma czego
takiego, jak absolutne pikno, skoczona doskonao czy idealne uczucie. Nie mog
kompletnie komu zaufa, Weasley nie moe by bezwzgldnie zakochany w Granger, a...
mj ojciec nie mg mnie bezwarunkowo kocha.
251
Draco ocenia wiat emocji poprzez pryzmat dowiadcze z czowiekiem, ktry z zimn
krwi mordowa niewinnych ludzi.
Sam sobie zaprzeczasz powiedzia Harry mikko. Mwie mi kiedy, czym jest dla
ciebie ycie, pamitasz? e jest pasj. A jeli wanie w ten sposb postpujesz, jeli oddajesz
mu si z tak pasj, to co to jest, jeli nie penia ycia?
Draco usiad, podpierajc si rk.
Okrutny paradoks, no nie?
Najwyraniej Draco by zadowolony, e odkry jak peen sprzecznoci jest wiat, w ktrym
yje. Harry nie mg zrozumie, jak mona cieszy si z uzmysowienia sobie raczej bolesnej
prawdy, e wszystko wok jest tak nieprzewidywalne.
Harry chciaby wierzy, e istniej ideay; chciaby y ze wiadomoci, e jest cho kilka
rzeczy absolutnie niepodwaalnych. Tak bardzo pragn by pewnym tylu rzeczy; pozna tyle
odpowiedzi.
Pooy rk na ramieniu przyjaciela.
Jestem absolutnie pewien, e chc by twoim przyjacielem powiedzia. Jedyne co mg
zrobi, to sam ustali co, co nigdy si nie zmieni. A teraz, czy moemy porozmawia o
czym innym? zapyta ponuro. Znowu widz w twoich oczach wieccy jak latarnia
morska blask mam ochot ci w co wrobi.
Zastanawiaem si nad zaletami Lavender Brown odpar Draco z nadziej w gosie. Nie
wzilimy jej pod uwag. A to taka czarujca dziewczyna.
Draco, ostrzegaem ci.
lizgon cign usta w ciup.
Ooooch, Harry, tak si boj twojego gniewu. C teraz ze mn bdzie?
Harry trzepn go w gow serwetk.
Zamknij si.
Nie krzywd mnie zapiszcza Draco. Wszyscy wiedz jak potny i bezlitosny jest
wielki Harry Potter. Lkam si twojej homerycznej mocy. Jestem na wieki przeklty, nie
posiadam adnej tajnej broni...
Draco byskawicznie sign rk w kierunku twarzy Harryego.
Jego palce rozwary si, a w otwartej doni lizgona pojawi si kubek gryzcy w nos. Harry
w ostatniej chwili chwyci chopaka za nadgarstek, krzykn i odepchn go mocno. Draco
252
Rzeczywicie, gdy tylko przestao pada, na niebie pojawia si blada tcza. Niewyrana,
jakby namalowana akwarelami Deana i dodatkowo zamazana gbokim, wilgotnym bkitem.
Przymione, delikatne kolory prawie natychmiast rozproszone zostay przez blask soca.
Chopcy leeli na dnie dki, cieszc si ciepem ostatnich promieni sonecznych.
Nigdy nie widziaem, eby kto zjada tyle czekolady zauway mimochodem Harry,
patrzc, jak Draco siga po kolejn czekoladow ab.
lizgon odwrci si do niego, wyranie uraony.
Potrzebuj duo energii wyjani sucho.
Harry umiechn si i przymkn oczy.
255
Na pewno.
Harry, moesz by jednym z moich najlepszych przyjaci i tak dalej, ale jeli insynuujesz,
e jestem gruby, to waln ci koszykiem. I lepiej, eby nie robi take adnych uwag
dotyczcych wyboru mojego narzdzia zemsty.
A kto tu cokolwiek insynuuje? zapyta z rozleniwieniem Harry, szturchajc przyjaciela w
brzuch.
Draco kopn go i odtoczy si nieco dalej. Podpar si na okciach, spojrza na Harryego i
znaczco rzuci okiem w stron gryzcego kubka, ktry teraz ryzykownie koysa si w jego
palcach, trzymany z godnym podziwu opanowaniem, dokadnie nad sprzczk paska Gryfona.
Harry z obaw popatrzy na kubek, sign rk do koszyka, wycign z niego czekoladow
ab i zamachn si, wrzucajc j do jeziora.
Hej! Draco usiad szybko i obrzuci go wciekym spojrzeniem. miecisz!
Zanieczyszczasz rodowisko naturalne. Poskar na ciebie McGonagall.
Harry spokojnie pooy si z powrotem i znowu przymkn powieki.
Nie ma sprawy.
Ooooch, Harry Potterze, jeste taki niepokorny zacz strofowa go Draco cienkim
gosem, przypominajcym bardzo sposb mwienia Colina Creeveya. Jeste zepsuty do
szpiku koci. Wywabiasz niewinnych uczniw ze szkoy i odcigasz ich od istotnych zaj...
A co dokadnie planowae dzisiaj robi?
Harry otworzy oczy, by ujrze jak Draco z godnoci unosi gow.
Zamierzaem dzisiaj zrobi co niezmiernie doniosego. Chciaem podci wosy.
Przykro mi, e zepsuem twoje arcywane plany powiedzia Harry bardzo powanie.
Czy kiedykolwiek mi wybaczysz?
Chyba tak. Bo waciwie to byo warto. Draco ugryz nastpny kawaek aby i
rozpromieni si, kiwajc rk w stron opakowania. Czekolada sprecyzowa.
Harry skin gow. By spokojny i zadowolony. Soce powoli zniao si nad horyzontem
takie ciepe i bliskie. I towarzyszy mu Draco, ktry pomimo, e znajdowali si na rodku
jeziora, nie ba si. ycie malowao si w jasnych barwach. Przez chwile wydawao si takie
przyjemne i na swoim miejscu.
Draco wyglda tak, jakby jednoczenie chcia zasn i nadal je czekolad. Mia zamglone
oczy, a jego ubranie znajdowao si w lekkim nieadzie. Koszula podwina mu si nieco do
gry ukazujc nieco jasnej skry.
256
deczka niemal si wywrcia, a Harry, ktry wanie wstawa, opad z powrotem na awk.
Draco zamia si beztrosko i poda mu rk.
Przepraszam, chod powiedzia, a gdy Harry chwyci jego do, pocign go szybko i
zdecydowanie za mocno, tak e Gryfon jkn i znowu prawie si potkn. Draco rozemia
si znowu, z t sam radoci, ktra nie opuszczaa go przez cay dzie i puci rk
przyjaciela, zanim ten zdy zapa rwnowag.
Ciemnozote promienie zachodzcego soca igray na rozwianych wiatrem wosach Draco.
Harry by szczliwy i rozbawiony; take si mia, nadal niepewnie stojc na nogach. Gdy
wyskoczy na wilgotn traw, zachwia si mocniej, pochyli i zapa towarzysza za szat, by
nie upa. W momencie, kiedy obaj przestali si mia, pocaowa Draco w usta.
Harry przymkn oczy, a pod jego powiekami, na ciemnym tle majaczyo echo blasku jasnych
wosw. Na sekund wszystkie jego myli odpyny, a wargi Draco byy takie mikkie.
Potem zamruga, odsun si i spojrza na przyjaciela.
Soce znikno. Twarz Draco emanowaa chodem, a jego rysy stwardniay.
A wic o to chodzio powiedzia lizgon lodowatym tonem, po czym odwrci si z furi i
odszed.
Harry zamar. Sta na brzegu jeziora, patrzc za nim ze zgroz.
Rozdzia trzynasty
Tacy bylimy
258
Rona, wci byo tak samo. Mocno zaciska powieki, jakby to miao pomc mu pogry si
w zapomnieniu.
Dlaczego to zrobi?
Dlaczego chcia... Co go optao...? Nie potrafi odpowiedzie sobie na te pytania. Przecie
by... lubi dziewczyny. Wic co, do diaba, chcia zrobi? O co mu chodzio? Czy
kiedykolwiek w ogle rozwaa...? Czy myla o...?
Myla o tym, jakby to byo, gdyby mikkie wargi Draco rozchyliy si pod jego ustami.
Gdyby pooy do na tym ciele, przesun rkami po torsie, karku; poczu w swych palcach
te jedwabiste wosy; gdyby Draco take go dotkn...
Blisko jego ciaa. Echo smaku, wizja tych ust, chtnych, odpowiadajcych z gwatown
namitnoci; Draco, z odchylon gow, poddajcy si pocaunkom Harryego; jego skra,
gadka i sodka... Jego gos, niski i cichy, jak zwykle, gdy przeywa co intensywnie...
Harry! Harry!
Harry obudzi si, ciko dyszc i ujrza nad sob zaniepokojon twarz Rona.
Jczae przez sen wyjani przyjaciel. Czy to... by sen o Sam Wiesz Kim?
Harry odchrzkn.
Eeee... nie. To... Wszystko w porzdku.
Ron pokiwa gowa ze wspczuciem i wrci do swojego ka. Harry lea w ciemnociach,
usiujc uspokoi oddech. By cay spocony i rozgorczkowany. Niedobrze.
A wic prby znalezienia racjonalnego wyjanienia nie miay sensu. Gorce krople potu
spyway z jego twarzy, a piama przyklejaa si do wilgotnego ciaa. Rozpacz pomoga
objawi nag prawd.
Podam go.
To pragnienie byo tak silne. Dlaczego nie uwiadomi sobie tego wczeniej...? Czy nie
zauway... Harry przymkn oczy i stara si odpdzi te myli, ale obrazy cigle wracay
mae jaskrawe, kolorowe kawaki ukadanki, wirujce w ciemnociach. Mia zaschnite
gardo.
Uczucie, gdy Draco lea na nim w klubie pojedynkw. Ruch warg, gdy si umiecha. Bysk
w oczach, ktry by jak promie soca, przebijajcy przez burzowe chmury. Cie zoliwoci
w niemal dziecinnie brzmicym miechu. Oszaamiajce wraenie gadkoci i mikkoci,
ktre czu pod palcami, gdy dotyka wosw Draco.
Harry zda sobie spraw, e mocno zaciska zby, a jego ciao wygina si z tsknoty. Usiowa
259
***
Nastpnego dnia nie by w stanie rozmawia z Ronem. Niemal nie widzia siedzcej w pokoju
wsplnym Hermiony. Tak, jakby wcale ich tam nie byo; jakby znajdowali si w innym
wymiarze i widzia ich sylwetki zza pprzeroczystej szyby.
Tylko jedna myl koataa mu si w gowie; myl, ktra wywoywaa lk i cierpienie.
Gdy dotar do Wielkiej Sali, tylko jedna twarz wydawaa mu si realna, tylko j widzia
wyranie. Tylko Draco znajdowa si w rzeczywistoci, ktra otaczaa Harryego. By
wszystkim, co Harry dostrzega.
Siedzia przy stole Slytherinu, bezmylnie obracajc w rkach tosta. Harry zauway mocno
zarysowan lini brody i kosmyki wosw lece na jego karku.
Ten widok sprawi, e Harry zamar. Nigdy nie zdawa sobie sprawy jak bardzo prawdziwe
moe okaza si porwnanie kogo do motyla przebitego szpilk. Harry sta si nagle jdrem
blu, rozdzieranym przez ostrza alu, troski, uczucia i podania. W piersi pali go niepokj i
smutek, a gardo pieko go tak, jakby co prbowao je z niego wyrwa.
Kiedy tylko by w stanie odetchn i poruszy si, zacz dziaa. Nie by w stanie si
powstrzyma. Podszed do stou lizgonw, w rozpaczy zobojtniay na cae otoczenie.
Musz z tob porozmawia powiedzia zwracajc si do Draco.
lizgon spojrza na niego.
Harry cofn si, zszokowany tym, co ujrza w jego oczach. Poczu si tak, jakby by celem,
ktrego dosign idealnie ukierunkowany pocisk; jakby kto zatopi w nim zatruty sztylet. W
tych oczach nie byo nic, prcz wciekoci.
No to sobie mu, Potter. Gos chopaka przepeniony by zimn furi.
261
262
Na szstym roku, kiedy Snape i Syriusz usiowali odebra piset punktw domowi
faworyzowanemu przez adwersarza, obaj rozjuszeni nauczyciele, oskarajc si wzajemnie,
pdzili po schodach prowadzcych do gabinetu dyrektora.
Wiesz, Snape powiedzia Syriusz ostro. Nie byby tak nieprzyjemny, gdyby urodzi si
nieco mniej obrzydliwy i mg sobie kogo znale.
Wszyscy lizgoni stojcy pod gabinetem Dumbledorea zasyczeli chralnie z oburzeniem.
Zgromadzeni uczniowie z domw Slytherina i Gryffindora, obrzucali si wciekymi
spojrzeniami.
Harry, stojcy murem po prawicy Syriusza, z nienawici patrzy na Malfoya, ktry ze
skrzyowanymi ramionami, sta twardo obok lewego ramienia Snapea, spogldajc na
Gryfona z pogard.
Nie mog wymyli nic, co ciebie uczynioby mniej obmierzym odci si Snape. Bye
nieznony odkd ci pamitam. Ty i twoi kochani kolekowie, zdrajca, wilkoak i ten
264
faryzeusz...
Z byskiem w oku, Syriusz rzuci si na Snapea i obaj, w kbowisku szat i pici,
przewrcili si na podog.
Malfoy obrci si, najwyraniej chcc udzieli ulubionemu profesorowi niehonorowej
pomocy. Harry, uraony do ywego obelg Snape, ktrej celem by jego ojciec, wcieky na
mistrza eliksirw z powodu ostatniej straty punktw, nie mg na to pozwoli.
Chwyci Malfoya za rami.
Malfoy byskawicznie si wywin i z oczami wypenionymi furi, skoczy na Harryego.
Nie wa si mnie dotyka, Potter warkn rozkazujco, a jego pi z tak wielk si
wyldowaa na szczce Harryego, e gowa chopaka odskoczya do tyu.
Harry nie myla jasno, gdy rzuci si na Malfoya i przewrci go na ziemi. Prawie nie
zauway, e obie grupy uczniw, wziy to za sygna do rozpoczcia regularnej wojny. Nie
sysza wrzaskw i zamieszania, ktre ogarno tum, ani jkw blu wydawanych przez
Malfoya, nie czu krwi lejcej si z ran.
Bardzo wyranie za to, usysza lodowaty gos lizgona.
Oczywicie, tacy jak wy uwaaj, e pyskwka i walka na pici rozwie kady problem.
To szczyt bezczelnoci, e ten twj ojciec chrzestny, mordercaskazaniec, mie atakowa
opiekuna mojego domu! Co on sobie myli?
Wrazi okie pod ebro Harryego.
Harry jkn, a Malfoy wykorzysta szanse i uwolni si spod niego.
Jak Snape mia obrazi mojego ojca? Co on sobie wyobraa, e kim jest? prychn Harry.
Malfoy spokojnie przetoczy si na niego i jednym ciosem rozbi mu nos.
Nigdy nie syszaem, eby kogo obraa wysycza. Zawsze mwi tylko prawd.
Jak by si czu, gdyby to o twojej rodzinie mwili w ten sposb? krzykn Harry. Och,
chwila, zapomniaem, e ty nikogo nie kochasz. Oprcz siebie oczywicie.
Zapa lizgona za gors i przyciskajc go do siebie, kopn w brzuch.
A ty nie masz rodziny wycedzi Malfoy przez zacinite zby.
Wcieko dodaa Harryemu niemal nadludzkiej siy. Strzsn z siebie lizgona i rzuci si
na niego caym ciarem, wgniatajc przeciwnika w kamienn podog.
Zapomniaem jeszcze o jednym warkn Harry. Przecie i tak wszyscy mwi w ten
265
Z wahaniem, odwzajemnia pocaunek. Ten niepewny dotyk ust nie wystarczy, by wypeni
uczucie pustki w jego sercu. To wszystko, to za mao, by rozproszy mroczne myli jak
zawsze. Harry odsun si najszybciej jak mg.
Spojrza na ni niemal przeraony, a ona zarumienia si.
Teraz take patrzy z przeraeniem, cho ogarno go ono z innego powodu, a ona
zarumienia si tak samo jak wtedy.
Ju wtedy szepn. Och... cholera, ju wtedy... Och, przepraszam ci, Ginny. Tak bardzo
mi przykro.
Wbieg do gry, a ona staa na schodach, drca i szczliwa z jego nagego olnienia,
pieszczc w mylach wspomnienie wyranego podania, ktre ujrzaa w jego oczach.
Harry zna usta Draco Malfoya lepiej, ni jakiekolwiek inne na caym wiecie.
Obserwowa je przez niemal siedem lat; zna kad form, ktr potrafiy przyj. Myla o
kadym zoliwym skrzywieniu, kadym umieszku, kadym drgniciu bdcym wyrazem
emocji i ich intensywnoci.
Przyglda si im uwanie podczas lekcji i meczw quidittcha, koncentrowa na nich ca sw
uwag, jakby si wzroku mg zmusi chopaka, by si nie odzywa.
Zwykle patrzy na nie z czyst nienawici szczeglnie, gdy wyryway si z nich naprawd
okropne sowa i wyobraa sobie, jak uderza w nie pici.
Ostatnio usiowa odczyta z nich uczucia. Zaciskay si w cienk lini, gdy Draco by zy lub
smutny.
Gdy wpatrywa si w nie z tak intensywnoci, nienawici, lub gdy analizowa ich ruchy,
nigdy nie podejrzewa, e bdzie mia na ich punkcie obsesj.
Moliwe, e byo to jednak nieuniknione.
Teraz, kiedy mija Draco na korytarzach, jeden kcik tych ust unosi si w wyrazie
niewiadomego obrzydzenia. To bolao.
A kiedy siedzia w klasie, albo wdrowa po szkole, albo podczas kolejnej bezsennej nocy
wpatrywa si w sufit nad swoim kiem...
Cay czas towarzyszy mu obraz tych ust, tak mikkich, ktre wyraay tylko te emocje, ktre
Draco chcia okaza. Minie twarzy lizgona byy tak wywiczone, eby ujawnia tylko to,
na co chopak pozwala. Podobnie jak krzywizna jego warg.
Harry myla o tych ustach, jakby to bya jedyna rzecz na wiecie, o ktrej mg myle. ni
o tym, jak przyciska kciuk do dolnej wargi, a ona poddaje si; ni o tym, e moe to zrobi.
We nie marzy, e czuje ich mikko, gdy rozchylaj si, by odwzajemni pocaunek.
W nocy przed kolejnym spotkaniem Modej Sekcji Zakonu, podczas ktrego zamierza
porozmawia z Draco, mia dziwny sen.
Siedzia nad jeziorem. Niebo byo szare i chodne, ale nie przeszkadzao mu to, bo chroniy
go przeroczyste ciany labiryntu.
Draco szed w jego kierunku, pewnie i cicho, ubrany w szaty Snapea. Byy na niego troch
za dugie i zbyt obszerne. Luny konierzyk zsuwa si na lewo, ukazujc jasn skr
odsonitego obojczyka i szyi.
Dlaczego si tak ubrae? zapyta, poniewa wydawao si troch dziwne.
268
lizgon pchn Harryego na cian obok pomnika, a Harry przymkn oczy i zanurzy twarz
we wosach Draco.
Gos Draco by szeptem, ale brzmia wyranie w jego uszach.
Nie wiesz? powiedzia, a Harry odwrci gow w kierunku ciepego oddechu przyjaciela.
Harry zamruga i spojrza w oczy gryfa, potem chimery, a nastpnie bazyliszka.
Nie wiesz? zapytay go.
Hermiona klczaa na sofie przeszukujc stert ksiek. Harry spoglda na ni stropiony:
bya wrd nich kopia Mczyzny, ktry zbyt mocno kocha smoki, ale ona wybraa
olbrzymie tomisko.
Nie wiesz? zapytaa, zdejmujc okulary.
Draco przytuli si do niego i wszystko byo w porzdku; znajdowali si w odzi i nic si nie
zmienio, a Draco mwi: lubi koty, ale Harry sysza zamiast tego Nie wiesz?.
Harry obudzi si, ciko dyszc.
Wiedzia ju, czego chce.
Nie byo adnej sceny. Nie byo adnych nieprzyjemnoci, nawet ladu czegokolwiek, a
jednak, sposb w jaki Draco Malfoy reagowa na Harryego, by dziwny i niemal... straszny.
Widziaa, jak Harry drgn, gdy wzrok Malfoya przesun si po nim, ale Malfoy obojtnie
odwrci oczy, lustrujc pomieszczenie, sprawdzajc, czy wszyscy s obecni. I ten wanie
brak reakcji lizgona zszokowa j najbardziej. To byo ze.
Malfoy siedzia spokojnie, obracajc w palcach piro, a Harry wpatrywa si w niego z tak
intensywnoci, jakiej Hermiona nigdy wczeniej u nikogo nie widziaa...
U nikogo, oprcz Harryego. Bo tak naprawd, ju wczeniej bya wiadkiem czego takiego.
trzeba bdzie ujawni, poniewa bez wtpienia w tej sytuacji naleao cile wsppracowa z
mugolami.
A potem szlamy to wykorzystaj wymamrota Draco.
Panie Malfoy, ta uwaga bya nie na miejscu zauway Lupin, a wszyscy obecni popatrzyli
na Harryego.
Draco, przesta odezwa si Harry cicho i powanie.
Malfoy nawet na niego nie spojrza.
Malfoy powiedzia spokojnie, z obojtn min.
Po zakoczeniu zebrania, Harry wsta od stou. Na jego twarzy malowa si wyraz
determinacji. Na widok tej miny Hermiona zadraa z trwogi. Harry podszed do drzwi i
zatrzyma Malfoya, zanim ten wyszed z sali.
Malfoy, moemy porozmawia? zapyta agodnie Terry Boot, pojawiajc si nagle tu
przy nich.
lizgon przystan i zachowujc si tak jakby Harry by powietrzem, odpar:
Oczywicie.
Suchaj zaczepi go Harry. Na Merlina, Malfoy, jeli chcesz...
Wybacz Potter, nie widzisz, e z kim rozmawiam? odpar Malfoy spokojnie.
Hermiona pooya rk na ramieniu Harryego i prbowaa go popchn w stron drzwi.
Kady misie chopaka by napity do granic moliwoci.
Nie daem rady zapa ci wczeniej zacz Terry wkadajc ksiki do torby. Chciaem
ci przeprosi...
Mw, wtrci Malfoy z umiechem i delikatnie zdj okulary do czytania z nosa Krukona
ale bez nich. Nie jestem ksik.
Terry umiechn si do niego w odpowiedzi. Hermiona zawsze lubia Boota i bya
przeraona, gdy zdaa sobie spraw, e przez cay ten czas le go oceniaa. A przynajmniej
przeceniaa jego gust, jeli chodzi o dobr przyjaci.
Przykro mi, e nie powiedziaem wtedy o tobie kontynuowa Terry. Spanikowaem.
Teraz wiem, e postawiem ci w bardzo trudnej sytuacji. Wybaczysz mi?
Nie ma tu czego wybacza odpar Malfoy pogodnie. Przecie nie zrobie tego, eby
mnie wrobi. Chciae pomc.
273
274
Kiedy Harry lea w ciemnoci nie mogc zasn, przez gow przewijay mu si wszystkie
przykre wydarzenia i obrazy.
Twarz Draco, kiedy znowu mwi szlamy na ostatnim spotkaniu Modzieowej Sekcji
Zakonu Feniksa. Wszyscy zwrcili wtedy oczy na Harryego... a Harry nie odezwa si,
wpatrujc si w te jedyne, ktre go omijay. Czu w tamtym momencie podanie. To byo
takie nie na miejscu...
Ju wtedy by bliski szalestwa, a teraz naoya si na to jeszcze jedna sprawa ostatni mecz
Gryffindor kontra Slytherin, ktry zadecydowa mia o ostatecznym zwycistwie i zdobyciu
Pucharu Domw.
Podobnie byo na trzecim, pitym i szstym roku. Gryffindor przeciw Slytherinowi, walka o
puchar; walka rozgrywajca si pomidzy odwiecznymi wrogami; pomidzy dwoma
nienawidzcymi si szukajcymi.
Tego roku jednak wszystko byo inne. Dla jednego i drugiego.
Draco wydawa si skupiony bardziej ni zwykle. Gdy stali naprzeciw siebie przed meczem,
w zmruonych oczach lizgona nie byo nic prcz chodu i nienawici.
Jako kapitanowie druyn, zmuszeni byli ucisn sobie donie.
To by pierwszy kontakt fizyczny, jaki mieli od... od tamtego dnia, nad jeziorem.
Formalny i nieprzyjazny ucisk jaki zaoferowa mu Draco, spowodowa, e Harryemu
zakrcio si w gowie.
275
Furiacka sia, z jak lizgon niemal zmiady mu rk, nasuna Harryemu fantazje o penej
pasji bliskoci, spotkaniu sam na sam, gorcym ciele, mocno przycinitym do bandy
okalajcej boisko. Ponca podaniem twarz tamtego Draco, jego mikkie wosy, wszdzie,
nawet midzy wargami caujcego jego szyj Harryego, smak potu, skry i...
Draco wyrwa rk tak szybko, jak tylko mg. Harry przez moment mruga zaskoczony,
wpatrzony w to chodne oblicze, perfekcyjnie uoone wosy, nie mogc rozpozna osoby,
ktra przed nim staa.
Zdusi w sobie szalecze pragnienie i odsun uczucie osamotnienia, ktre go ogarno. Stara
si pozostawi za sob wszystkie te emocje, gdy odepchn si od ziemi. Przez chwil
zdawao mu si, e odnis sukces pyn w powietrzu, wiatr rozwiewa jego szaty i wosy, a
on czu jedynie radosne podniecenie, jak zwykle na pocztku meczu.
Wszystko bdzie dobrze. Przecie kiedy by zakochany w Cho, nigdy nie przeszkadzao mu to
na boisku. Zawsze czu si tak, jak za pierwszym razem, gdy wsiad na miot... Kiedy Draco
drani si z nim, trzymajc w rce przypominajk Neville`a; kiedy ujrza szok w oczach
lizgona i sprawio mu to tak satysfakcj. Zupenie inaczej, ni z Cho Chang, ktra nie bya
jego wrogiem, ani przyjacielem, ani tak naprawd nigdy dla niego wiele nie znaczya i
waciwie nigdy mu na niej nie zaleao.
Tak pragn, by wszystko byo takie jak kiedy. Obojtnie ktre kiedy.
278
W kocu Harry doszed do wniosku, e najlepiej bdzie, jak pjdzie wzi prysznic. Ron
poszed przodem, a Hermiona zdecydowanie odmwia objcia go, wymownie marszczc
nos.
Harryego ucisnli ju prawie wszyscy, Natalie, Ginny, Dean i co byo najgorsze
profesor McGonagall. Teraz by gotowy, by i do azienki.
Potter, mog zamieni z tob swko? zapytaa McGonagall.
Mg si tego spodziewa.
Harry skin gow i delikatnie uwolni si od Ginny, ktra podekscytowana paplaa o
cudownym stylu, w jakim zapa znicz.
Szata profesor McGonagall zostaa nieco zmita przez tum gratulujcych Harryemu osb, a
jej kapelusz przekrzywi si na jedn stron. Irytacja sklsa w Harrym, gdy ujrza, e ciemne
wosy nauczycielki poprzeplatane s gsto srebrzystymi pasmami siwizny.
Siedem lat temu jej wosy byy czarne jak skrzyda kruka. Teraz byy niemal szare.
Kobieta sza szybko, zdecydowanym krokiem i Harry musia niele wyciga nogi, aby nie
pozostawa w tyle. By pod wraeniem ywotnoci starszej kobiety.
Gdy opuszczali boisko, po drodze mijali trybuny Slytherinu. Draco, Zabini i Pansy siedzieli
na rozcignitej na trawie obok bandy szacie do quidditcha. Harry odwrci gow, starajc
si nie gapi na Draco.
Gdy znaleli w poowie drogi do szkoy, gdzie nikt nie mg ich usysze, jego uwag
przycign gos profesor McGonagall.
Panna Granger powiedziaa, e ostatnio le sypiasz.
Ja... powiedzia Harry, majc zamiar oburzy si, e to jego sprawa. By zy, e Ron
wypapla o tym Hermionie, ktra, odkd zostaa prefektk, zdawaa opiekunce dokadne
raporty o kadym z uczniw. Jednak nie by na tyle gupi, by niegrzecznie odzywa si do
nauczycielki. To nic takiego wykrci si.
Potter zacza McGonagall ostro, wyranie zirytowana. Potem zamilka na moment i
kontynuowaa ju agodniej. Pamitasz co profesor Dumbledore mwi ci o twoich snach.
Pojawiaj si z tego samego powodu, z jakiego boli ci blizna. Wtedy, gdy Sam wiesz Kto
znajduje si bardzo blisko, lub jest wcieky. Twoje sny to ostrzeenia, nie moesz pozwoli
sobie na to, by je ignorowa.
279
czego nauczy. Harry stumi ch ktrej, jak podejrzewa, Hermionie nie udaoby si
opanowa znalezienia kawaka pergaminu i zabrania si do robienia notatek.
Mylodsiewnie uywane s do oczyszczania myli. Senodsiewnie do porzdkowania marze
sennych. Co dokadnie profesor Dumbledore mwi ci o mylodsiewniach?
Harry usiowa sobie przypomnie, czego dowiedzia si na temat tego artefaktu.
atwiej jest... uchwyci sens i korelacje midzy pozornie nie zwizanymi ze sob mylami,
gdy ich nadmiar przeoy si do mylodsiewni odpowiedzia powoli.
Jeli jego sny maj jakie znaczenie, a jego odkrycie pomogoby im zwyciy, bdzie musia
to zrobi.
Nie by jednak gotw, aby zmierzy si ze sob. Nie wiedzia, czy kiedykolwiek bdzie
gotw na to, by dopuci profesor McGonagall do swoich najskrytszych snw.
Przecie to nie mogo by wane.
Ta senodsiewnia jest wykalibrowana, by ujawni sny ukryte w podwiadomoci, takie, o
ktrych zapomniae, lub nawet nie wiesz, e ci si niy sprecyzowaa nauczycielka. Jest
take ustawiona w ten sposb, by wykrywa sny, ktrych rdo ley poza twoj
wiadomoci, nie za te, ktre generuje twj wasny umys.
Harry poczu tak wielk ulg, e zdoa wykrztusi tylko:
Co?
To nietypowy artefakt kontynuowaa McGonagall, a Harry zauway teraz, e runy
wyrzebione na misie byy inne, bardziej skomplikowane, ni te na mylodsiewni
Dumbledorea. Przysano go z ministerstwa, ze specjalnymi rozkazami. Percy Weasley
dostarczy nam take kilka pergaminw z instrukcjami do tej konkretnej senodsiewni. Myl,
e bdzie ona reagowaa tylko na sny zwizane z Sam Wiesz Kim. To oszczdzi nam czasu, a
dla ciebie bdzie mniej stresujcym przeyciem i nie wprawi ci w zakopotanie.
Gowa Harryego gwatownie podskoczya. Na obliczu kobiety ujrza lekki rumieniec i nieco
wymuszony umiech.
Ja take byam kiedy moda, Potter poinformowaa go sucho.
Harry poczu impuls, by zaprzeczy wszystkiemu i zapyta, dlaczego sdzi, e jego gowa
wypeniona jest spronymi mylami, co oczywicie nie jest prawd, ale wyobrazi sobie
sowa, ktrych mia zamiar uy w trakcie tej wypowiedzi, a ktre brzmiay Draco Malfoy,
ostatnio bardzo czsto i fizycznie niemoliwe.
Um... Wtpi, czy bya pani nastoletnim chopcem stwierdzi w kocu, a kobieta
umiechna si, tym razem szczerze.
281
Profesor McGonagall znajdowaa si na grze listy osb (zaraz po Jczcej Marcie), ktre,
zdaniem Harryego, nie powinny oglda go nago. W tej chwili jednak nie mia na to
wpywu.
dki, Ron, Hermiona i znowu Draco... Ale profesor McGonagall nie ma powodu, aby
myle, e to co oznacza. Przecie Hermiona take wystpowaa w obu snach. Draco,
pyncy w wodzie, zbliajcy si do niego... Och, na Merlina, czy Draco te nie mia nic na
sobie?
Wszystko w porzdku, Potter?
Tak odpar Harry sabo.
Musi zwraca wiksz uwag na swoj podwiadomo. Gdy sen si skoczy, podnis
wzrok na nauczycielk. Teraz kobieta zblada bardzo wyranie.
Co pani...?
Ciii uciszya go stanowczo McGonagall, pochylajc si znowu nad senodsiewni, w ktrej
pojawia si teraz fala przepenionych okruciestwem pojedynczych obrazw. Wikszoci
Harry nawet sobie nie przypomina. Kilka z nich rzeczywicie pamita. Wizje te napaway go
wstrtem i przeraeniem, gdy lea w swoim ku na Privet Drive, lub w sypialni w
Hogwarcie, ale nie mia pojcia, e byo ich tak wiele.
Drc ze strachu zastanawia si, jaki wpyw na jego umys mogy mie te krwawe, mroczne
koszmary. Nie wiedzia jak dugo jeszcze bdzie mg znie te widoki.
Jak daleko w przeszo sigaj te sny? zapyta, rozpaczliwie usiujc mwi spokojnie.
Odkd ty i szpieg Sam Wiesz Kogo, Quirrel, pojawilicie si w szkole na pierwszym roku
odpara cicho McGonagall.
Harry zatrzs si i nadal obserwowa przewijajce si sny. Jeden z nich by o tym, jak zosta
pochwycony przez sow i przeniesiony pod okno Voldemorta, ktry rzuca na Glizdogona
zaklcie Cruciatus...
Pikny puchacz zastanawiaa si McGonagall. Mamy takiego w sowiarni. Wiesz moe
do kogo naley?
Nie skama bez namysu Harry, ale w chwile pniej zmieni zdanie. To znaczy do
Draco Malfoya, ale...
Nauczycielka uciszya go gestem rki.
To przecie nic nie znaczy buntowa si w duchu Harry. Wszystkie te symbole to mieszanka
zwykych snw i wspomnie z caego dnia. Musiaem po prostu tego ranka zwrci uwag na
sow Draco, albo co.
283
Kiedy ogldali sny, ktre mia podczas czwartego roku, uspokoi si troch. Mia
przynajmniej pewno, e w senodsiewni nie pojawi si adne obsceniczne wizje.
Z determinacj wpatrywa si w naczynie, starajc si nie sysze dochodzcych z niej
okrzykw cierpienia. To dziwne, za kadym razem gdy widzia siebie we wasnych snach, by
coraz modszy i modszy, a w kocu ujrza przed sob okropnie kocistego jedenastolatka,
walczcego z Tiar Przydziau.
W tym nie pojawi si turban. Ostrzeenie, ktre zrozumia o siedem lat za pno.
Harry zaczeka do zakoczenia ostatniego snu, a potem spojrza smutno na McGonagall.
Kobieta bya jeszcze bledsza i bardziej przeraona ni przed chwil.
Co si dzieje pani profesor?! wykrzykn.
Nauczycielka otrzsna si z zamylenia i zacisna usta.
Nic Potter. Myl, e co zobaczyam... Nie jestem pewna. Ale to nie twoje zmartwienie.
To moje sny! oburzy si Harry.
Tak, dzikuj ci za pomoc, ale nadal jeste uczniem i nie zamierzam obcia ci
dodatkowymi problemami! Nauczycielka bya wyranie zdenerwowana.
Harry wpatrywa si w ni nie mogc wydusi z siebie sowa, ale w nastpnej chwili
McGonagall uspokoia si troch.
Czy mgby zanie wiadomo profesorowi Lupinowi? zapytaa. Chciaabym, eby
zobaczy si ze mn tak szybko, jak to moliwe.
Harry odwrci si i szybko skierowa si ku drzwiom, Nagle przypomnia sobie o czym i
zatrzyma si.
Pani profesor... ju si ciemnia, a dzisiaj bdzie penia...
Harry i Syriusz odmierzali czas wedug kalendarza lunarnego. A... Dumbledore by w
ministerstwie i mia wrci bardzo pno. Nie byo nikogo, do kogo mona by si zwrci.
Moe zawoam Syr... eee.. profesora Bl...
Nie ucia McGonagall. Nie. Poczekam do rana. Ja... Dzikuj ci Potter, to wszystko.
Nadal bya bardzo poruszona i wyranie si trzsa. Kiedy Harry waha si, stojc przy
drzwiach, podesza do biurka, opara si o nie i zdja tiar. Kapelusz wylizgn jej si z rk i
opad na blat, a Harry ujrza jej siwe wosy, spite szpilkami w kok.
Podczas gdy panna Granger szukaa w ksigach... wymamrotaa pod nosem i umilka.
284
trudne, to znalezienie sposobu, jak mu pomc. Kochaa go nadal, tak jak kochaa go zawsze,
ale on nie zwierza si jej ju ze swoich problemw, a ona nie miaa pojcia, co zrobi, by
odzyska jego zaufanie; jak skoni go, eby pozwoli sobie pomc.
I to byo tragiczne w przyjani nawet jeli zdawaa sobie spraw, e popeni gaf, i e moe
zosta odrzucona, nie potrafia przesta prbowa.
Kiedy Harry wrci ze spotkania z profesor McGonagall, nie odzywa si cay wieczr.
Siedzia przed kominkiem, z nogami wycignitymi przed siebie i gow pochylon nad W
powietrzu z Armatami. Jego zainteresowanie t ksik wydawao si ju uzalenieniem.
Poczekaa, a pokj wsplny opustoszeje, a potem usiada obok niego i delikatnie dotkna
jego kolana. Zwrci na ni zamglone, zielone oczy.
Chcesz mi co powiedzie, Hermiono? zapyta dziwnie neutralnym tonem.
Obserwowaa mnie odkd przyszedem.
Co ci gryzie, a ja tak bardzo martwi si o ciebie, ale nie mog w aden sposb do ciebie
dotrze, bo nie potrafi tego zrozumie, a kada prba wycignicia czego z ciebie sprawi ci
jeszcze wicej cierpienia.
Spucia oczy. Miaa nadziej, e tym razem jest na tyle zmczony, by w przypywie bolesnej
szczeroci wyjawi jej swoje troski. Otwarta rozmowa mogaby mu przynie ulg.
Jeste... nieszczliwy, Harry.
Milcza chwil, zanim odpowiedzia:
Tak.
To jedno sowo wystarczyo by si zaamaa.
Harry... wykrztusia zatrwoona, e jej gos brzmia, jakby zaraz miaa si rozpaka.
Prosz, powiedz mi, zrozumiem, przysigam... po prostu powiedz mi co... Bagam, nie
odpychaj mnie. Powiedz mi... czego pragniesz...
Jego spojrzenie byo dalekie, a oczy pony uczuciem i malowao si w nich bezbrzene
cierpienie.
Chc go odzyska odpar powoli.
Harry, pomyl... o tych wszystkich latach, kiedy byby zadowolony, e w kocu si go
pozbye...
Jej zlkniony, wymuszony miech urwa si, gdy zobaczya wypisany na jego twarzy bl; tak
jakby zosta zraniony, a otwarta rana wci krwawia.
286
287
tracia czas. Przyjcie tutaj byo gupot. Co ona sobie w ogle mylaa...
Usyszaa jaki haas.
Dochodzi z ciemnego korytarza po lewej. Stwierdzia, e prawdopodobnie jaki ucze krci
si koo gabinetu Snapea. Powinna i i zwrci mu uwag, to nic takiego, ale gdy uniosa
rdk i szepna lumos, jej gos dra, a serce walio jak motem.
Nie powinna wchodzi tu sama.
wiato drgao, tak samo jak jej rka, w ktrej bardzo mocno ciskaa rdk. Nagle
zatsknia mocno za zwykymi mugolskimi rzeczami, takimi jak choby latarka czy
owietlonymi, otynkowanymi korytarzami, jak u niej w domu. Niky blask rozjania wski,
kamienny tunel i ukazywa ciany z masywnych blokw. Widziaa szczeliny spoje,
chybotliwe cienie na szarej powierzchni i zupenie czarne plamy w miejscach, gdzie nie
docieraa powiata zaklcia.
Nagle wiato omioto co jeszcze. Nie miaa pojcia co to byo, ale poczua e serce
podchodzi jej do garda. Refleks odbijajcy si od byszczcego futerka. Poczua si tak
wtedy, gdy miaa dwanacie lat; jak wtedy, gdy zostaa otwarta Komnata Tajemnic. Bya
przeraona. Zniya rdk by lepiej owietli podog i usyszaa krzyk. Nie moga
uwierzy, e sama wydaa ten dwik.
Tu za ni rozleg si odgos szybkich krokw, a czyje silne rce obrciy j od tego, co
ujrzaa. Nie moga zapa oddechu, miaa cinite gardo, nogi si pod ni ugiy, a kto j
podtrzyma, by nie upada.
Szare oczy, powane i zdecydowane, byskajce pomidzy jasnymi kosmykami wosw.
Malfoy, pomylaa usiujc zdusi panik i pozbiera myli.
Granger powiedzia z naciskiem. Granger! Co si stao?!
To... to kot wydusia, tumic w sobie potrzeb znalezienia w kim oparcia, nie chcc si
kompletnie zaama. To pani Norris... pewnie zostaa spetryfikowana, tak jak wtedy, gdy
otwarta zostaa Komnata Tajemnic...
Przesta, powiedziaa sobie w duchu. Nie panikuj.
Nie zdejmujc jednej rki z jej ramienia, Malfoy unis rdk i nieco drcym gosem, tak
samo jak ona wczeniej, wypowiedzia zaklcie:
Lumos.
Twarze stojcych obok Crabbe`a i Goylea, zastygy w maski przeraenia. Potem Goyle
przyjrza si uwaniej lecemu na pododze nieruchomemu ksztatowi i uspokoi si troch.
Pochyli si i powiedzia:
289
Rozdzia czternasty
Cienie nas samych
Trzy dni po mierci profesor McGonagall, na spotkaniu Modzieowej Sekcji Zakonu pojawi
si Dumbledore.
Nie ma ju adnych wtpliwoci powiedzia. W naszych szeregach jest wrg i jestem
pewien, e nie poprzestanie na jednym zabjstwie.
Wszyscy siedzieli stoczeni wok stou. lizgoni, jak zwykle w pewnej odlegoci od reszty.
21
291
Harry zlustrowa blade, skurczone twarze obecnych i poczu, e ogarnia go znajoma fala
gniewu i osamotnienia.
Nie mog pozwoli, aby to dalej trwao. Nie pozwol na to.
Mwic sowami jednego z naszych aurorw dyrektor prbowa si umiechn, ale jego
starania spezy na niczym musimy zachowa nieustann czujno. Profesor McGonagall
bya lojalna, silna i przezorna, ale mimo to daa si zaskoczy, gdy wracaa do lochw.
Musimy by jeszcze bardziej ostroni i powinnimy zjednoczy swe siy, by odnale i
wyeliminowa wroga.
Wikszo zebranych z wdzicznoci chona kade jego sowo. Mina Hermiony wyraaa
najwysze skupienie. Hanna Abbott znowu pakaa, a Padma Patil wbijaa w Draco
oskarycielski wzrok.
Zadano nam kilka powanych ciosw. Nie bd tego przed wami ukrywa kontynuowa
Dumbledore. Ale nie poddawajcie si rozpaczy. Jestem absolutnie przekonany, e uda nam
si pochwyci tego morderc. Wierz w was. Wiem, e adne z was nie bdzie spao
spokojnie, dopki zabjca Minerwy McGonagall bdzie cieszy si wolnoci.
Poza jej katem, ktrym jest jedno z nas.
lizgoni byli tak samo zszokowani i przeraeni jak inni, ale gdy suchali Dumbledorea, ich
twarze pozostay beznamitne. Wszyscy to zauwayli.
Jeli ktokolwiek zobaczy lub dowie si czego, co wyda mu si podejrzane, moje drzwi
zawsze bd otwarte cign dyrektor pochylajc si nad stoem. Cokolwiek by to nie
byo. Zapewniam, e kady sygna zostanie dokadnie sprawdzony.
Mrugn jeszcze pocieszajco do Dennisa Creeveya, ktry wczeniej na wie o mierci
McGonagall zemdla, a potem opuci sal. Gdy Dumbledore wyszed, a w pokoju pozostali
tylko czonkowie Rady Modszych, Lupin zaproponowa podjcie nowych rodkw
ostronoci.
Pomys pana Malfoya, eby poszczeglnymi zadaniami zajmoway si grupy zoone z
dwch osb, by bardzo dobry, ale najwyraniej to nie wystarczy powiedzia.
Sugerowabym utworzenie nowych par, oraz objcie tematw i wynikw ich bada absolutn
tajemnic. Nikt, poza dwojgiem pracujcych wsplnie uczniw, nie moe mie do nich
dostpu. A poniewa osoby wyznaczone do danego projektu prawdopodobnie omawiaj
problemy z nim zwizane w pokojach wsplnych, doradzabym dodatkowe zabezpieczenie.
Uwaam, e partnerzy powinni pochodzi z rnych domw.
Chc pracowa z Granger.
Harry popatrzy na Draco. Chopak odezwa si natychmiast, gdy tylko Lupin skoczy
292
mwi. lizgon nawet nie rzuci okiem w ich stron, a ton jego wypowiedzi by ostry i
stanowczy.
Panno Granger zwrci si do dziewczyny Lupin ma pani co przeciwko wsppracy z
panem Malfoyem?
Nie odpara Hermiona spokojnie.
Harry by zdumiony. Draco te zdawa si by zaskoczony, e tak atwo si zgodzia. Lupin
skin gow na znak, e spraw uwaa za ustalon.
Jacy inni ochotnicy?
Bior Terry`ego Boota powiedzia Blaise Zabini, obrzucajc Krukona taksujcym
spojrzeniem.
Waciwie to wolabym pracowa z Harrym Potterem stwierdzi Terry, zwijajc swj
pergamin.
Harry osupia. Prawie nie zna Boota. Wiedzia tylko, e chopak ma obsesj na punkcie
ksiek i zbyt czsto umiecha si do Draco to ostatnie nieszczeglnie mu si podobao.
Jeli si zgodzi oczywicie. Terry umiechn si do niego pytajco.
Ummm, tak. Harry wiedzia, e potrzebuje kogo inteligentnego, a skoro Draco by ju
zajty (Do diaba, Draco) to rwnie dobrze mg wsppracowa z Terrym Bootem. Na
pewno nie mia zamiaru spdza czasu na przykad z Zabinim.
Ja, eee... Susan Bones zarumienia si mocno. Zabini?
Nie ma sprawy odpar lizgon, marszczc gronie brwi.
Lupin zapisywa kolejne pary. Hanna byo nieco przestraszona, gdy zostaa poczona z
Padm, ale chyba poczua ulg, e nie dosta jej si jaki lizgon. Harry obserwowa twarze
obecnych i zastanawia si nad tymi wszystkimi dziwacznie dobranymi tandemami.
Nad czym bd pracowali? Czy w ogle jest co, co mogoby im pomc?
Profesor McGonagall nie ya, a Harry nie mia pojcia, jak j pomci. W tej sytuacji
wsppraca z Terrym Bootem wydawaa si tak raco nieadekwatna, e chciao mu si
krzycze.
Tamtego wieczoru, gdy do lochw zbiego si wicej osb, a Ron bardzo stanowczo
odcign Hermion od Draco, a Harry natychmiast podszed do lizgona. Chcia zamieni z
nim tylko kilka sw odrobin poprawi sobie samopoczucie i moe doprowadzi do czego
w rodzaju pojednania, dziki ktremu atwiej byoby mu to wszystko znie. Cho przez
chwil pragn porozmawia z kim, kto zrozumiaby furi, ktra go przepeniaa, a ktrej
293
***
Hermiona nie lubia robi rzeczy, co do ktrych ywia powane wtpliwoci, czy s mdre.
Wesza do biblioteki, niepewna dlaczego w ogle tam przysza i rozejrzaa si, jednoczenie
usiujc zwalczy ch, by uciec stamtd z podkulonym ogonem.
Bya gboko uraona, e na miejsce spotkania Malfoy wybra wanie jej sanktuarium. W
bibliotece powinna czu si bezpiecznie! To bya jej ostoja zawsze pena innych powanych
uczniw, ktrzy nigdy jej nie przeszkadzali, gdy przychodzia tu odpoczywa.
Pewnie o tym wiedzia. Dra!
Ale zgodzia si by z nim w zespole. Wolaaby pracowa z Padm Patil, ktra take bya
bardzo inteligentna, a przy okazji nie tak zoliwa. Ale on wybra j, co jeli chodzi o
Malfoya, stanowio niemal komplement. A potem przypomniaa sobie, jak j przytuli, gdy
przywara do niego, zdjta przeraeniem. Nigdy nie sdzia, e Malfoy jest zdolny do czego
takiego. A wic ulega chwilowemu sentymentalizmowi i teraz ju do koca roku bya
skazana na tego blond drania.
Hermiona zamkna drzwi i ruszya ku stolikowi, przy ktrym siedzia pochylony nad jakimi
pergaminami. Zauwaya, e uywa orlego pira i uznaa to za przejaw snobistycznej
ostentacji.
Och, Granger powita j z tym swoim paskudnym umieszkiem. Nie spieszya si
zbytnio.
294
Mam wiele zaj w wiey odpara krtko i ujrzaa niewielk zmian w jego wyrazie
twarzy. Tamszc uczucie trwogi i przeraenia, odsuna od siebie myli o profesor
McGonagall i skoncentrowaa uwag na skach odznaczajcych si ciemniejszymi plamkami
na drewnianym blacie stou.
No wic... Draco od razu przystpi do rzeczy. Skoro mamy zdecydowa, na czym ma
polega nasz projekt, pomylaem, e sensownie byoby zacz od przedyskutowania
ostatnich wydarze.
Dobrze.
Hermiona bya zaskoczona i uradowana tym metodycznym podejciem do sprawy. Zawsze
lubia uczy si z osobami, ktre byy dobrymi organizatorami. Na moment si zapomniaa i
niemal obdarzya Malfoya umiechem.
Myl, e na pocztek caa Rada Modszych, a jeli to moliwe, to nawet caa Modzieowa
Sekcja Zakonu, powinna zobaczy senodsiewni, o ktrej Potter opowiada na spotkaniu. T,
do ktrej McGonagall przeoya sny Pottera.
Na dwik nazwiska opiekunki swojego domu Hermiona poczua ukucie rozpaczy.
Zaczerpna gboki oddech i opanowaa si.
Nie rozklej si teraz. Nie w obecnoci Malfoya.
Absolutnie nie! To prywatne sny Harryego. Ci wszyscy ludzie nie maj prawa ich
oglda...
Profesor McGonagall moga zosta zabita dlatego, e wiedziaa co wanego. To co moe
by w tych snach. Wszyscy musz je zobaczy, bo tym samym zwikszy si szansa na
odnalezienie jakiego istotnego drobiazgu. Nie mamy czasu na troszczenie si o czyje
uczucia, jeli chcemy wygra t wojn powiedzia Malfoy twardo.
A co z prawem do prywatnoci? oburzya si Hermiona. Staraa si mwi cicho, cho nie
przychodzio jej to atwo.
Chyba artujesz? prychn Malfoy. To mugole wymylili prawo do prywatnoci. Chcesz
ebym z powodu twoich szlamowatych skrupuw pozwoli, aby komu uszy na sucho
morderstwa i porwania?
Hermiona z trudem zmusia si do zachowania spokoju.
Chc, eby uwaa na to, co mwisz upomniaa go chodno. Mamy wsppracowa.
Malfoy spojrza na ni ze znudzeniem.
Nie rzucaj si tak, Granger, bo...
295
Ja nagabuj ci tylko dlatego, e mnie nie suchasz! warcza Harry w twarz Malfoya,
podczas gdy przeciwnik napiera na niego wykrzywiajc si szyderczo. Przesta w kocu
udawa kretyna i...
Malfoy zareagowa nagle, mocno go odpychajc.
Odczep si ode mnie! niemal krzykn.
Panie Malfoy, panie Potter, wasze domy trac po dwadziecia punktw!
Chopcy w kocu zauwayli pani Pince, ale jej obecno nie wywara na nich adnego
wraenia. Harry wyglda tak, jakby mia ochot zmiady Malfoyowi koci. Pani Pince
chwycia obu za okcie i wyprowadzia z biblioteki. Podczas tej akcji, ich ramiona
przypadkiem zetkny si, a Malfoy gwatownie odskoczy, jakby porazi go prd.
Hermiona zgarna do torby swoje przybory do pisania i pergaminy. Pobiega za nimi, syszc
kocwk wypowiedzi pani Pince, gdy ta wyrzucaa chopcw z biblioteki.
C za zachowanie! Jeszcze nigdy w yciu nie zdarzyo mi si...
Ale ani Malfoy, ani Harry jej nie suchali. Wpatrywali si w siebie z wciekoci i nie drgnli
nawet, gdy bibliotekarka zatrzasna za nimi drzwi.
Hermiona przycisna si do ciany, udajc, e jej nie ma.
Wiesz, jak ja si czuj? spyta Harry cicho. Wiesz jak si czuj, gdy mwisz do mnie w
ten sposb, gdy zachowujesz...
A co sobie wyobraae? Mylae... Malfoy przesta krzycze. Sta przez chwil bez
ruchu, spity, a potem jego usta wykrzywiy si zoliwie. Daj mi spokj powiedzia.
Chc tylko eby zostawi mnie w spokoju. Granger i mnie naprawd zaley na tym, aby
zrobi co, co pomoe nam wygra.
Ty... Donie Harryego zacisny si w pici, a na jego twarzy pojawi si wyraz ponurej
rezygnacji. Mnie te zaley.
Malfoy bez sowa odwrci si i odszed. Hermiona obrzucia Harryego zrozpaczonym
spojrzeniem. Gdy przyjaciel, z zacit, nieszczliw min, cofn si przed ni, sama nie
rozumiejc dlaczego to robi, pobiega za Malfoyem.
lizgon wpad do pustej klasy, zapa pierwsze z brzegu krzeso i rzuci nim o cian. Potem
stan na rodku klasy, ciko dyszc. Hermiona zawahaa si w drzwiach, zastanawiajc si,
czy nie jest niebezpieczny dla otoczenia z wielk przyjemnoci wykorzystaaby szanse
oguszenia drania.
Malfoy popatrzy na ni. Nie wydawa si zdziwiony, e za nim posza. Tak mocno zacisn
297
299
Suchaj, Granger Malfoy zawaha si na moment. W jego przypadku byo na tyle dziwne,
e Hermiona popatrzya na niego badawczo. Zmarszczy nieco brwi, jakby si nad czym
intensywnie myla. Zastanawiaem si... Czy nie wpadaby do mnie w nocy, za jaki czas?
Zamierzam...
O czym ty mwisz? zapytaa Hermiona ze zgroz.
Umiechn si. Caa uderzya krew jej do gowy, gdy zorientowaa si, e mwi powanie.
Dra!
Nie mog uwierzy, e jeste a tak bezczelny, Malfoy oburzya si i po raz drugi w
yciu, spoliczkowaa go.
Odwrcia si gwatownie i posza do Wiey Gryffindoru.
Harry spacerowa nad jeziorem, tam i z powrotem. Wiatr wia mu w twarz, al ciska serce,
ale czu dziwn ulg, ktra powodowaa, e bl gowy, jaki mczy go od kilku dni, troch si
zmniejszy. Cho przez chwil by nieco spokojniejszy nareszcie wyrzuci to z siebie i ju
si tak nie martwi, bo Draco przynajmniej jako zareagowa. To byo straszne, ale czu wtedy
przynajmniej, e yje; a jeli tylko w ten sposb mogli teraz rozmawia, pragn tego wicej.
To nie byo normalne.
Tak naprawd nie chcia tego. Nie chcia. Chcia, eby wszystko znowu byo w porzdku.
Nie mia ochoty wraca do Wiey Gryffindoru. Czu, e frustracja go przytacza, e zaamie
si zupenie, jeli pozostanie tam chwil duej. Od mierci McGonagall, w kwaterach
Gryfonw zalegaa martwa, cika cisza. Cigle znajdywa popakujcych uczniw i
prbowa ich uspokoi. Wszyscy szukali u niego pocieszenia i odpowiedzi na drczce ich
pytania, a on nie mg im tego zapewni. To doprowadzao go do takiej pasji, e mia ochot
rzuca wszystkim, co mia pod rk. Nie, tak naprawd caa ta sytuacja powodowaa, e
pragn rzuci si na Voldemorta, zmiady go, rozgnie, sprawi, by ten otr za wszystko
zapaci.
Zeszej nocy, a do rana rozmawia z Nevillem. Dzisiaj, przed poudniem, w pokoju
wsplnym Ginny rzucia mu si na szyj i zacza szlocha. Poklepa j po ramieniu, agodnie
i niezrcznie, w ten sam sposb, w jaki mwi do Nevillea. Nie by w tym najlepszy. Jedyne,
w czym by dobry, to stawanie twarz w twarz z problemem, z ktrym musia si zmierzy.
300
Teraz czu si jak w puapce; chcia dziaa, wykrzycze ca swoj zo do Draco; chcia
eby lizgon take zacz na niego krzycze, eby powiedzia mu, e jest idiot; pragn w
kocu przez chwil odpocz, usi blisko przyjaciela, oprze si o niego i porozmawia; nie
chcia czu si za wszystko odpowiedzialny.
Ze zoci kopn kamie do jeziora i ujrza, e wielka kaamarnica zaprotestowaa,
poruszajc si gwatownie pod powierzchni mtnej wody.
Wbi w ni wzrok.
Odwal si wymamrota pod nosem i zda sobie spraw, e mwi do kaamarnicy.
Moliwie, e zaczyna wariowa.
Spojrza na stert kamieni, w ktrej miecia si szkoa, a potem na mae wiateko janiejce
w oknie domu gajowego. Odwrci si od jeziora i skierowa kroki w stron wiata.
Wieki ju nie widzia si z Hagridem. Poczu, e lej mu na duchu i podszed do drzwi.
Hagrid na pewno nie bdzie od niego nic oczekiwa; by jego pierwszym przyjacielem na
caym wiecie...
Drzwi uchyliy si troch i stan w nich wyranie zakopotany olbrzym.
Ach... cze Harry powiedzia jakby skrpowany.
Harry badawczo przyjrza si gospodarzowi.
Ummm... Cze? Mog wej?
C, oczywicie odpar Hagrid otwierajc drzwi szerzej. Tylko, e... c, to nie
najlepszy moment, wiesz...
Myl, e mg w tym przeszkodzi Hagridowi i Madame Maxime, przeleciaa przez gow
Harryego jak byskawica i olepia oczy jego wyobrani.
Bo jest tu mody Malfoy dokoczy Hagrid niezgrabnie.
Och powiedzia Harry.
A wiem, e znowu si posprzeczalicie, wic mylaem, e moe nie chcesz si z nim
widzie...
Znowu si posprzeczalicie oczywicie, bo jedyne co Harry i Draco mogli robi to kci
si. Nikt nie spodziewa si po nich przyjani. Hagrid sprawia wraenie zmartwionego i
wida byo, e chce jak najlepiej, wic Harry zdusi w sobie ogarniajce go uczucie
osamotnienia.
Nie wykrztusi. To znaczy tak, chc si z nim zobaczy, wszystko w porzdku...
301
Ginny obja ramionami kolana i przycisna twarz do chodnej szyby. Obserwowaa jak
Harry chodzi nad jeziorem, dopki nie zapad zmrok teraz ju go nie widziaa, nawet jeli
nadal tam by. Zastanawiaa si, co Harry planuje.
Bardzo chciaa, eby ju wrci. Na pewno lepiej by spaa, gdyby by w wiey. Nadal
302
miewaa koszmary o tamtej nocy. Zdominowane byy przez ciemno i strach. Widywaa w
nich blisk omdlenia Hermion, bezradnego Harryego i profesor McGonagall, ktra... Wtedy
budzia si z krzykiem. Ostatnio nie byo to takie rzadkie w dormitoriach Gryffindoru. Wiele
osb krzyczao przez sen, wic nikt a tak bardzo si tym nie przejmowa. Ale Ginny
owszem. Ginny chciaa by spokojna. Chciaa czu si bezpieczna.
Tak jak wtedy, gdy si zaamaa, a Harry trzyma j w ramionach. On nie ba si tak jak inni.
Ginny, za oknem panuj egipskie ciemnoci. Nic nie zobaczysz. Daj spokj.
Ginny spojrzaa na stojcego obok Deana. Chopak patrzy na ni z niepokojem. Dziewczyna
skulia si jeszcze bardziej.
Nie wiem o czym mwisz.
Nie bdziesz w stanie wypatrzy Harryego sprecyzowa Dean agodnie i usiad przy niej.
Ja tylko... Ginny zamilka i spojrzaa w twarz Deana, szukajc w niej ukojenia. Zawsze je
tam znajdowaa. Teraz jednak wydawa si taki daleki mylami wida byo, e cierpi i nie
jest w stanie zaoferowa jej pocieszenia.
Wiem powiedzia. Rozumiem. Tylko, e... staram si to rozumie od miesicy, Ginny.
Zaczynam by tym zmczony.
Mwi spokojnie, znuonym tonem, w ktrym nie byo nuty oskarenia, wic Ginny nie
moga poj, dlaczego nagle co cisno j w gardle. Patrzya na niego i usiowaa
przezwyciy dawice uczucie.
Nie wiem o co ci chodzi.
Na dwik wasnego gosu, cichego i tak obojtnego, ogarn j chd.
Bya taka pogodna, przedtem, zanim to wszystko si zaczo. A nawet wicej. Bya
pikna i taka pena ycia, i... bylimy razem, i to byo takie wspaniae powiedzia Dean,
wbijajc wzrok w podog.
Ginny spojrzaa na niego, uraona.
Och, Dean... ale wyjaniam ci to. To Harry, to musi by Harry...
Och, do diaba! Dean krzykn tak gono, e Ginny a podskoczya. To nie musi by
Harry! Zanim ludzie zaczli znika, nie byo Harryego! Bya tylko ty i ja, i wiem, e jeste
przeraona, wiem, e pragniesz, aby kto ci ocali, ale jak mylisz, co ja czuj, gdy na to
wszystko patrz? Jak mylisz, jak ja si czuj bez... Ginny, czekaem i czekaem... Ja te si
boj!
Ginny z trudem przekna lin. On si ba, Ginny si baa, ale oddaaby wszystko, eby mc
303
walczy, bo to... to wolno postpujce osabienie woli, ten cigy strach, zbezczeszczenie
jedynego miejsca, w ktrym czuli si bezpieczni... Czua si taka zagubiona i bezradna, tak
jak wtedy, gdy bya dzieckiem i przemoc wdarto si do jej umysu. Ona nie moga walczy z
czym, o czym nie miaa pojcia, ale Harry mg. Zaatakowa i pokona wroga, o ktrego
obecnoci Ginny nawet nie wiedziaa. Harry by bohaterem, Harry si nie ba, Harry mg j
ocali i to Harry by tym, ktrego kochaa.
Przykro mi wyszeptaa drcym gosem ale to niczego nie zmienia.
Profesor McGonagall zostaa zamordowana.
Na widok miny Deana Ginny miaa ochot si rozpaka.
Bya taka szczliwa i odwana powiedzia zduszonym gosem. Zawsze chciaem ci
namalowa. Sprawiaa, e chciaem si mia, wspieralimy si wzajemnie...
Nie jestem ju w stanie nikogo wspiera! Ginny prawie krzykna.
Krg cienia wok niej zacz si zacienia. Sza ciemnymi korytarzami, z krwi na rkach;
na cianach pojawiay si wiadomoci; nastpny korytarz, z kolejnym martwym kotem, ktry
by...
Przepraszam powiedzia Dean, z wysikiem odzyskujc swj zwyky spokj. Nie
chciaem... To wszystko jest takie... Zamilk na moment. Kocham ci powiedzia.
Wiesz o tym.
Wsta.
Nie bd ci ju niepokoi.
Ginny nie moga wydoby z siebie gosu. Nieszczliwa, patrzya jak Dean odchodzi. Kilka
osb popatrzyo na ni z zaciekawieniem, ale wikszo siedziaa skupiona przy kominku.
Rozmawiali przelknionym szeptem i adne z nich nie ponioso si by do niej podej.
Jedynie Parvati Patil krcia si niepewnie po pokoju.
Ginny staraa si paka tak, eby nikt tego nie widzia. Czua e tonie, e wszyscy ton i tak
bardzo pragna, eby pojawi si Harry i wszystkich ich ocali.
Harry nie zosta dugo u Hagrida. Madame Maxime nie przestawaa kry wok tematu
mierci profesor McGonagall i caa wizyta okazaa si kompletn porak.
304
sobie whisky do szklanki. Chyba przy okazji wspomina nieszczcie Lupina. Bylimy...
bardzo popularni dokoczy ogldnie, a potem umiechn si radonie, nieco diabelsko.
Ale ty nie masz takiego rywala jakim byem ja, prawda? Czy nie powiniene wic by
szkolnym pogromc serc niewiecich czy kim takim?
Nie jestem pogromc serc niewiecich wymamrota Harry, zdajc sobie spraw, e spiek
raka.
Prosz, prosz, Syriuszu, przesta papla o dziewczynach.
Syriusz by wyranie oburzony zupenie jakby kto ukrad ten tytu jego chrzeniakowi.
A jak mylisz, kto nim jest?
Nie wiem... Harry zapragn, eby ziemia bya na tyle godna, by pochon go w caoci.
Draco Malfoy wydusi. Um... Chyba.
Syriusz zakrztusi si okropnie.
Draco Malfoy!? wykrzykn kaszlc. Ten blady, chuderlawy wymoczek? Pupilek
Snapea?
Harry pocign duy yk herbaty i wymamrota buntowniczo do filianki:
Nie jest chuderlawy.
Anemiczny, may pajac, ktry bez przerwy jazgota i poow czasu w Hogsmeade spdza w
Szafie Szat? I dziewczta uwaaj, e to pocigajce?
Sam si ich zapytaj. Ale wyglda na to, e tak wanie jest.
Harry doszed do wniosku, e w herbacie byo za duo alkoholu i poprzesta na krtkim:
Tak.
Koniec kocw, takie dziewczyny jak na przykad Parvati, zawsze krciy si koo Draco.
Uwierz, dziewczyny nie lubi chopcw, ktrzy w kko paplaj na temat swoich wosw
stwierdzi Syriusz zniesmaczony. Twoja matka mi to powiedziaa. Osobicie.
Harry zapamita sobie to zdanie. Odkd Syriusz i Lupin pojawili si w szkole na szstym
roku, zbiera kady strzpek wypowiedzi i opisu sytuacji zwizanych z rodzicami. Nie
przesta nawet wtedy, gdy Lupin wyzna, e jego ojciec czasami bywa okrutny, chocia
pogbio to jego smutek. Skoro nawet nie mia ojca, chcia przynajmniej...
Hej, Harry odezwa si Syriusz, marszczc brwi. Widz, e jeste... przygnbiony.
Suchaj, nie chciaem... przerwa na moment. Zaprzyjanie si ostatnio troch z tym
maym Malfoyem, prawda?
307
Ocena stanowi...
Wiem, Draco mi mwi. To si nie liczyo, skoro lizgon nie mg go usysze. Pod jego
nieobecno, Harry mg go sobie nazywa jak chcia.
Draco mwi o swoim projekcie niemal bez przerwy. Rozrzuca po caym pokoju zmite w
kulki pergaminy, a czasami ciska nimi take w Harryego. Jeszcze niedawno Harry by
uraony, e projekt zajmuje przyjacielowi tyle czasu i tak bardzo go pochania teraz
pamita tylko, e chopak o tym mwi, e w ogle wtedy z nim rozmawia. Draco narzeka
na ten temat w odzi, zanim doszo do tej katastrofy; zaraz przed tym, kiedy wszystko si
skoczyo.
Kiedy Harry powiedzia, e bardzo chciaby to zobaczy. Draco spojrza wtedy na niego
zaskoczony, a w chwil pniej spcznia z dumy. Harry umiechn si na to wspomnienie,
ale zaraz spowania.
Moe dam si przekona i zrobi dla ciebie prywatny pokaz odpar Draco. Ale
musiaby obieca, e bdziesz zachwycony.
Nic nie obiecuj rozemia si Harry, a Draco rzuci w niego kolejnym papierowym
pociskiem i kaza mu si wynosi z pokoju. Harry nie wyszed.
Teraz Draco nie odzywa si do niego, a kwatery lizgonw i pokj przyjaciela stay si
niedostpne. Jeli do tego wszystkiego Harry miaby przegapi egzamin z magii kreatywnej,
byoby to ostateczn klsk.
Dean zwrci si ywo do kolegi. Gdzie s zajcia z magii kreatywnej?
Dean zamruga zaskoczony pytaniem.
Na drugim pitrze odpar ostronie. Drzwi po lewej, zaraz za portretem Lady Violet.
To fascynujce ucieszy si Harry. Naprawd.
Wsta, a Ron, nadal obejmujc ramieniem Hermion, odwrci si do niego.
Co robisz, Harry?
Id na wagary oznajmi Harry. Powiedz Trelawney, e przytrafio mi si co strasznego,
bdzie zachwycona.
Harry zacza wyranie zgorszona Hermiona, ale Harry wychodzi ju z Wielkiej Sali.
To byo wspaniae nareszcie mg co zrobi, nawet jeli byo to co tak niewielkiego.
311
Znowu by peen energii i ycia. Bieg po dwa schodki i nawet umiechn si do Grubej
Damy, gdy wypowiada haso (czekoladowe pancerniki Harry nigdy nie by w stanie zje
caego, ale niektre dziewczta je uwielbiay).
Wpad do sypialni i porwa peleryn niewidk.
Ostatnio zakada j tylko wtedy, gdy wychodzi w czasie ciszy nocnej, wic czu si troch
dziwnie, uywajc jej w wietle dnia. Jednak gdy niezauwaony przez nikogo, przedziera si
przez tumy uczniw na korytarzach, by tak samo podekscytowany jak zwykle. Ginny
przesza obok i nawet na niego nie spojrzaa. Blaise Zabini min go, nie raczc adnym
obraliwym sowem czy gestem.
Nareszcie czu si wolny, przynajmniej na tyle, na ile byo to w tych dniach moliwe.
Przemkn obok portretu Lady Violet i wszed do klasy, zanim ktokolwiek inny si w niej
pojawi. Usiad na parapecie okiennym i stara si uspokoi. Musia zachowywa si bardzo
cicho.
Kiedy klas zaczli wypenia uczniowie, poczu si niewymownie wdziczny losowi, bo
Draco zaj miejsce tu przy oknie. Po chwili zauway, e Dean by jedynym Gryfonem na
sali. Nie byo te zbyt wielu Puchonw. Najwyraniej zajcia te zdominowane byy przez
uczniw ze Slytherinu i Ravenclawu. Nie ma si wic czemu dziwi, e tak mao sysza o
magii kreatywnej, dopki Draco nie zacz mu o niej opowiada. Harry rozmyla o tym
wszystkim, obserwujc Mandy Brocklehurst i Lis Turpin, ktre chichotay, przegldajc
jak gazet.
Draco nie sprawia wraenia osoby, ktrej ulubionym przedmiotem jest magia kreatywna.
Wygldao raczej na to, e ma wielk ochot uciec z klasy.
Panie Malfoy, moe pan zaczyna odezwaa si nauczycielka.
Harry osupia, widzc profesor Vector. Ale rzeczywicie, Hermiona przecie wspominaa
kiedy, e kobieta miaa nawyk wtrcania zda w rodzaju matematyka to muzyka
wszechwiata.
Draco wyszed na rodek. Nadal by bardzo blady i nerwowo przeyka lin. Harry
obserwowa jak porusza si jego gardo.
No, dalej Draco. Bdziesz wspaniay.
lizgona ocali fakt, e by urodzonym showmanem. Rozejrza si po zwrconych na niego
twarzach i gdy uwiadomi sobie, e ma publiczno, jego trema nagle si ulotnia.
Umiechn si tym swoim wyuczonym, gwiazdorskim umiechem i teatralnym gestem
wskaza rk w kierunku drzwi.
Do sali weszli Crabbe i Goyle, popychajc przed sob stoliczek na kkach, na ktrym staa
312
pyn sowa.
...Na widok sztandaru jeszcze zadr tyrani. Zwyciymy lub godnie pjdziemy na dno...
...Pierwotn biao sonecznych promieni; Ziemski widnokrg rozszczepia i amie
Na chmurach, w tczy rnobarwnej bramie I fala wiata inaczej si mieni...
...Jakie jest pikne to, co nie pikne, jakie niezwyke wszystko, co zwyke.
Mogo nic nie by, a jest to wszystko wiecznie zielone jest drzewo ycia...
...Patrz si w ciemne odmty; Te wielkie ruchome soca...
I ja mioci przejty; Patrz i tskni bez koca.....22
Fragmenty tego, co kiedykolwiek czyta i kocha, ze wszystkich tych ksiek, ktre stosami
zalegay w jego pokoju.
A potem pojawiy si zamglone obrazy, ktre przesuway si tak szybko, e Harry nie by
pewien czy inni je wyapali. Ale to by umys Draco, wic Harry czu si tu swobodnie i
widzia wszystko... Wizje i emocje przeksztacone w widoki i dwiki, i poczone w cao.
Waciwie byy to bardziej wraenia ni obrazy. Harryemu wydawao mu si, e ujrza
blondynk, ktra wycigaa do zote wosy kobiety migotay refleksami w dziwacznym
wietle i pomyla, e to Narcyza, w jednym z tych rzadkich momentw sodyczy. Rozpozna
gos Pansy Parkinson, ktremu nuta zakopotania nadaa pikne brzmienie i Lucjusza Malfoya
widzianego jakby z dou potnego, surowego i wspaniaego. Usysza wist wiatru, ktry
kojarzy si z dwikiem, jaki towarzyszy mu, gdy lata; odgos rozbijajcych si o piasek
fal; sabe dwiki burzy, jakby z oddali, gdzie ponad jasnoci i mikki plusk wody
opadajcej na ziemi.
A potem wydao mu si, e widzi siebie, a impresja zmienia si w co... bardziej realnego
zobaczy jakby kilka klatek z niemego filmu scen, gdy odgarnia wosy. By pewien, e to
znalazo si tam przypadkiem.
I nagle bl, ogromna fala blu wdzierajca si i przeamujca to pikno; krzyki, lepa furia,
przeraenie i rozpacz, ktra przeszya Harryego jak byskawica, a znikajc pozostawia go z
pustk, w ktrej koataa si jedna myl e to wszystko byo tak blisko, a jednak
pozostawao niedosignione, e mogo by tak wspaniale.
Wpatrywa si w Draco, ktry spowity barwami i obrazami, dyrygowa nimi i ukada w
harmonijn cao.
Smuga wschodzcego soca, niemal czerwona, przesuwajca si po jasnej linii podbrdka i
22
Cytaty w kolejnoci: Jerzy Rogacki Cumberland, Asnyk Nad gbiami XXVI, Bronisaw Maj Na
poowie czasu, Asnyk Tsknota.
314
ciemno, naznaczona kilkoma gwiazdami, na tle ktrej odbijay si niemal biae wosy
chopca. Mgby to mie, sign, pochwyci i troszczy si o to, i szale, i pragn, aby
pozostao tak pikne; mgby uczyni z tego rdo pasji...
I w bardzo bolesny sposb Harry zda sobie spraw, e naprawd lubi tego szalonego
chopaka.
Draco opuci rdk. Dysza ciko, a jego oczy byszczay.
Kurtyna opada, koniec przedstawienia powiedzia i ponownie machn rdk.
Harry poczu, e unosi si wraz z innymi w lotnej masie i nagle wszyscy znaleli si z
powrotem w klasie. Harry byskawicznie powrci na swoje miejsce na parapecie.
Rozleg si dzwonek, a Draco, ktry sprawia wraenie kompletnie wykoczonego, chwyci
swoj torb i szybkim krokiem wyszed z klasy. Wikszo uczniw bya bardzo
podekscytowana i najwyraniej miaa ochot zosta, by omwi to wszystko, ale Dean wsta i
otwierajc szeroko drzwi, wyszed z sali. Harry pody za nim. Skierowa si do najbliszej
azienki, wepchn peleryn do torby i popdzi na eliksiry.
Udao mu si tam dotrze, zanim pojawi si Draco. Z wielkim wysikiem skupi si i ca
lekcj uwanie sucha wykadu Lupina. Dopiero podczas lunchu Ron i Hermiona mieli
okazj zapyta, gdzie by.
Chciaem zobaczy jak wygldaj zajcia z magii kreatywnej odpar. Hermiona
posmutniaa, ale Ron bardzo si zainteresowa.
I jak byo?
Harry przystan i umiechn si.
Powiem ci co, Ron zwrci si do przyjaciela. Powinnimy byli si na to zapisa.
Po lunchu mieli w planie zajcia z transmutacji, zostali wic w pokoju wsplnym i omawiali
dodatkowe zabezpieczenia kwater. Neville zasugerowa, e pomocna moe okaza si jego
wiedza na temat ochronnych zi.
Ostatnia bya lekcja opieki nad magicznymi stworzeniami. Rozpromieniony Hagrid oznajmi
im, e bd hodowa zminiaturyzowan ras gumochona, z jakim Harry walczy podczas
trzeciego zadania w turnieju i zacz rozwodzi si nad szczegami czynnoci, ktre mieli
wykonywa.
Parvati pozieleniaa.
315
Chyba zwymiotuj.
Mogaby mi pomc nadzorowa wszystkie prace zaproponowa Draco z drugiego koca
sali i mrugn do niej.
Ty bdziesz nadzorowa te zajcia? zapyta Ron, a Draco posa mu drwicy umieszek.
Palant wcieka si Ron pod nosem. Palant, palant, palant.
C, to fakt. Harry wzruszy ramionami, a Ron spojrza na niego uraony.
Tym razem mieli tylko przeczyta o hodowli z podrcznikw. Nie byo tak le, nawet jeli
Pansy cay czas grozia, e zwymiotuje. Po lekcji Harry zosta w klasie i pomg Hagridowi
zebra budzce przeraenie schematy potworw.
Klcza na pododze, ukadajc ostatnie pergaminy pod biurkiem Hagrida, gdy zorientowa
si, e oprcz niego, w sali s jeszcze Draco, Crabbe i Pansy.
Jak poszed pokaz? Nie zamienilimy sowa podczas lunchu. Opowiadaj zacza Pansy.
Kroki zaczy zblia si do drzwi i przy okazji biurka, za ktrym by ukryty. Za moment
mogli go zauway. Torba Harryego leaa obok. Sign do niej, nerwowo wyszarpn
swoja peleryn i okry si ni.
Potem wsta ostronie i wymkn si z sali razem z Pansy. Szed za lizgonami, uwaajc, by
echo jego krokw zaguszane byo tupotem stp Crabbe`a.
Doskonale podsumowa Draco z satysfakcj. Byem niewiarygodnie, poraajco
genialny. Zwrci si do Crabbe`a i przygryz warg. Bo byem, nie sdzisz?
Widziaem ci tylko przez minut odpar Crabbe.
Ale przez t minut byem niewiarygodnie, poraajco genialny, prawda? dopytywa si
Draco wzburzony.
Oczywicie przytakn Crabbe.
Zdenerwowanie Draco wzmogo si.
Dobra, nie musisz kama powiedzia. Wiem, co mylisz. Byem za bardzo nerwowy.
Przesadziem. Zepsuem wszystko, byem zanadto dramatyczny. Oblej, och, wstyd, klska,
haba. To miae na myli?
Crabbe zmarszczy brwi.
Skoro tak mwisz.
Och, co ty nie powiesz fukn Draco. Nie zauwayby poraajcej genialnoci nawet
316
To nie jest mieszne, Draco oznajmia. Ludzie boj si wraca do domw. Zblia si
lato...
Mog przenie si do mnie przerwa jej Draco. Ju to zorganizowaem. Bd tam
bezpieczni. Zamierzam... Unis gow i znowu na ni spojrza. Och powiedzia
zupenie innym tonem. List z domu?
Pansy przytakna i woln rk zacza rozciera rami, jakby nagle zrobio jej si zimno.
Co w rodzaju ultimatum potwierdzia smutno.
Och powtrzy Draco. Dlaczego nie powiedziaa od razu? Chyba nie oczekujesz, e
bd czyta w twoich mylach i ci wspczu? Znasz mnie na tyle, by wiedzie, e nie potrafi
ani jednego, ani drugiego.
Pansy umiechna si do czubka jego gowy.
Jak to Draco? Zawsze wmawiae mi, e ty potrafisz wszystko.
C, nie powinna wierzy we wszystko, co mwi ci pozbawieni skrupuw, modzi
mczyni upomnia j Draco. To wanie wpdza mie, niewinne dziewczta w kopoty.
Oboje wpatrywali si przez chwil w drzwi szafy. Cisza stawaa si przytaczajca.
Co byo w licie? zapyta w kocu Draco, a Pansy wyranie ulyo, e nie musiaa o tym
ponownie wspomina.
Mam natychmiast opuci Zakon i wrci do domu, albo mog nie wraca tam wcale.
Co odpisaa?
Posaam ich do diaba. Znajdziesz dla mnie jaki pokj u siebie w domu?
Dostaniesz pokj gocinny z wielkim zapasem lodowej pianki w azience.
Pansy rozemiaa si i odprya jeszcze bardziej
Zostawiam ci powiedzia mikko. Masz jeszcze tyle na gowie. Pjd i powiem
skrzatom, eby zaczy si tuc czajnikami po epetynach. Potrzebujemy gorcej czekolady, a
poza tym, przyda mi si troch rozrywki.
Zabraa rk z jego wosw, a on chwyci j umiechn si.
Hej. Dziewczyno. Umiechn si i lekko cisn jej palce. wietnie sobie radzisz
powiedzia z dum. Rb tak dalej, to moe znajdzie si dla ciebie miejsce w haremie
Malfoya.
Pansy rozemiaa si i tym razem brzmiao to szczerze. Nie ruszaa si jeszcze przez moment,
319
a potem wysza z pokoju z gow uniesion wyej ni, wtedy gdy do niego wchodzia.
Draco siedzia przez chwil bez ruchu, a pomienie wiec odbijay si refleksami od jego
wosw. Potem pochyli si, przygarbi jakby pod ciarem jakiego brzemienia i opar gow
na ramionach.
Harryego przeszyo bolesne uczucie winy i wspczucia. Chcia podej do Draco, obj go i
powiedzie co, jak zwykle niezrcznie, by go pocieszy. Jednak nie mg tego zrobi,
poniewa Draco nie odzywa si do niego, a take dlatego, e Harry w ogle nie powinien by
wiadkiem tej sceny, a poza tym lizgon znienawidziby go, gdyby dowiedzia si, e Harry
widzia go w takim stanie.
Dumny, zamknity w sobie Draco. To byo wstrtne podgldactwo, a nawet gorzej, bo Harry
wiedzia, e przyjaciel wolaby, gdyby widziano go w jakiejkolwiek innej sytuacji ni wtedy,
ni gdy by saby.
Harry musia std wyj.
Pansy zostawia uchylone drzwi, wic wylizgn si przez szpar tak szybko, jak mg, nie
porzucajc przy tym ostronoci. Wydosta si z kwater lizgonw, wybieg na schody, wpad
do wiey Gryffindoru i rzuci si na krzeso, usiujc zdusi uczucie osamotnienia i
obrzydzenia do samego siebie.
Harry powiedzia Neville mimochodem mgby mi pomc z tymi ksikami do
zielarstwa? Roliny ochronne...
Harry zdawa sobie spraw, e w tej chwili nie byo nic waniejszego.
Oczywicie odpowiedzia. Nie ma sprawy.
Neville umiechn si.
Dziki. Wiedziaem, e mog na ciebie liczy.
Harry usiad obok Neville`a i otworzy ksik. Znaleli kilka obiecujco brzmicych
akapitw i Harry nawet nie zauway, e w tym czasie pokj wsplny wyludni si prawie
zupenie.
Gdy zorientowa si ktra jest godzina, zwrci si do towarzysza.
Neville powiedzia lepiej si pospiesz, jeli chcesz zdy na obiad.
Neville zamruga.
Och, faktycznie... Ty nic nie chcesz, Harry?
Wszystkie te buzujce emocje zdaway si cakowicie wypenia odek Harryego.
320
*
324
Harry wrci do wiey, usiad przy stole i przysun sobie ksiki z zielarstwa. Twardo
postanowi, e popracuje jeszcze co najmniej przez dwie godziny.
Potem zszed do lochw. Wdrowa kamiennymi korytarzami, a znalaz si przy wejciu do
kwater Slytherinu. Wypowiedzia haso. Przeszed przez pokj wsplny, a osupiali lizgoni
odprowadzali go spojrzeniami, dopki nie dotar do drzwi, za ktrymi czekaa go
konfrontacja.
Zebra si na odwag, pchn drzwi i wszed do sypialni.
I w tej chwili zachwia si w swoim postanowieniu.
Draco i Zabini siedzieli przed kominkiem i grali w karty. Ogie rzuca ciepe wiato na twarz
Draco, ktry mia si wesoo.
Ten widok by tak inny od sceny siedzcej samotnie drobnej figurki, jak Harry sobie
wyobrazi, e Gryfon po prostu zamar na moment, gapic si na nich z otwartymi ustami.
Mina Zabiniego, z godn podziwu wrcz szybkoci, zmienia si z radosnej w zoliw.
Pjd po Crabbe`a i Goylea oznajmi podnoszc si z krzesa i obrzucajc Harryego
wymownym spojrzeniem.
Nie! powstrzyma go Draco byskawicznie. Zabiniemu wyduya si twarz, a serce
Harryego podskoczyo. Potem Draco zwrci si do przybysza i powiedzia napitym
gosem:
Wolabym, eby sam std wyszed, Potter.
Harry skrzyowa ramiona.
Nie mam zamiaru wychodzi Malfoy. Chc z tob porozmawia. Bez wiadkw.
Co za bezczelny... zacz Zabini.
Zamknij si prychn do niego Draco i spojrza z powrotem na Harryego. Wyno si
Potter. Miaem ciki dzie i musze si zrelaksowa. Nie jeste tu mile widziany, a poza tym
nie dokoczyem gry z Blaisem.
Harry przeszed przez pokj i usiad na taborecie obok ka.
Nie ma sprawy odpar spokojnie. Poczekam.
Zabini znowu si poderwa.
Siadaj rozkaza mu Draco i zwrci si do Harryego. W porzdku. Zosta, jeli chcesz.
325
Zabini na moment zamar. Potem z jego ust wyrwa si niezrozumiay okrzyk, a w kocu
chopak wsta i wypad z pokoju. Harry by zszokowany i kompletnie rozbudzony, tym
bardziej, e Draco take wsta i spojrza na niego.
Niemal natychmiast odwrci wzrok i stan przed kominkiem z rkami zaoonymi do tyu.
Wyglda jak kto, kto zamierza udzieli audiencji.
Dobrze si stao, e mamy okazj porozmawia zacz dziwnym gosem. W tej sytuacji
jakiekolwiek wanie pomidzy czonkami Zakonu, mog sta si niebezpieczne. Musimy by
w stanie wsppracowa i komunikowa si jak cywilizowani ludzie. Zdaj sobie spraw, e
to ja utrudniaem t kwesti, ale byem troch zy. Prawd mwic, nie interesuj mnie wasze
gryfoskie sposoby zalotw...
Draco stanowczo wszed mu w sowo Harry. Tak bardzo, bardzo ci przepraszam. Co
mog zrobi, by to wszystko naprawi?
Draco podnis gow i zamruga. Po chwili milczenia, odezwa si chodno.
Mwiem ci ju, e masz mnie tak nie nazywa. Zamilk, zmarszczy brwi i zacz
wpatrywa si w dywan. Potem kontynuowa, jakby zmaga si ze sob. Co konkretnie
masz na myli?
Ku swemu wielkiemu przeraeniu, Harry stwierdzi, e nie ma pojcia do odpowiedzie.
To znaczy... Przepraszam. Ju nigdy tego nie zrobi, przysigam powiedzia i zda sobie
spraw, e haniebnie si czerwieni. Chc znowu by twoim przyjacielem wybuchn
wojowniczo, nienawidzc sw; nienawidzc w tym momencie niemal wszystkiego. To
wszystko czego chc. Nie wiem co miae na myli mwic o... o zalotach. Nie chciaem...
Spojrza na Draco, ktry sta tak spokojnie i na ten widok serce cisno mu si z rozpaczy.
Po prostu chc, ebymy znowu byli przyjacimi powtrzy bezradnie. Tskni za tob,
ty gupi bawanie.
To ostatnie zdanie moe nie brzmiao pojednawczo, ale Harry by sfrustrowany i czu si
idiotycznie.
Dlaczego wszystko co wie si z Draco musi by takie trudne?
Draco przyjrza mu si z dziwaczn min.
327
Mylaem, e przyjaciele powinni by ze sob szczerzy powiedzia, a tym razem jego gos
nie by ju spokojny. Sprawiae wyrane wraenie, e lubisz kobiety.
Bo tak jest! krzykn Harry bezmylnie i przygryz warg. To znaczy... nie wiem. Chyba
tak jest. Nigdy si nad tym nie zastanawiaem. To wszystko jest troch niejasne...
Masz prawie osiemnacie lat, Potter przypomnia mu Draco, miesznie poruszajc ustami.
Co ty, jeste seksualnie opniony?
Wybaczysz mi, jeli faktycznie jestem?
Byem zajty innymi rzeczami wyjani Harry z wyrzutem.
Draco westchn i zmierzwi wosy, co byo wyran oznak, jak bardzo jest wzburzony.
Wic o co dokadnie chodzio? zapyta tonem penym emocji. Zaraz jednak si opanowa i
kontynuowa ju spokojnie. Eksperymentowae?
Nie... oczywicie, e nie! Co ty sobie o mnie mylisz? Harry niemal krzykn, ale zda
sobie spraw, e to misja pokojowa i musi si pohamowa. Jeste moim przyjacielem
doda stumionym przez cierpienie gosem. Nigdy bym tego nie zrobi.
C, wybacz Potter, ale naprawd nie jestem teraz pewien, co mgby zrobi a czego nie.
A przez bardzo dugi czas nie bye tak chtny, by si ze mn przyjani powiedzia Draco
ostro. Wyjanij mi wic, o co tak naprawd chodzio z t przejadk dk i caym tym
piknikiem?
Harry zastanawia si, czy Draco nie zosta dotknity amnezj.
Eee... przecie bae si wody, Draco. Pomylaem, e mog pomc ci przeama ten lk. I
wydawao mi si, e ucieszysz si z tego pikniku. I zrobiem to, poniewa... zaraz,
chwileczk, a ty mylisz, e o co mi chodzio?
Draco rzuci na niego okiem.
Masz wstrtne, podejrzliwe myli dokoczy, drc z urazy.
Wielkie nadzieje nigdy mi w niczym nie pomogy odci si Draco.
Nigdy bym czego takie nie zrobi zdenerwowa si Harry. Nigdy. Wiem, e popeniem
bd, i e jeste wcieky, czujesz odraz, albo co, ale nie zaplanowabym czego tak
podstpnego i przysigam, przysigam, e ju nigdy nawet nie sprbuj zrobi nic takiego.
Naprawd nie wiedziae, e... zdumia si lekko Draco.
Nie odpar stanowczo Harry. Sdzi, e wyjani to wczeniej. Nie miaem pojcia.
Draco znowu dziwnie zacz porusza ustami, ale tym razem wyglda na nieco
328
rozbawionego.
Wic co, przechodzisz teraz co w rodzaju kryzysu tosamoci?
Odczep si wymamrota Harry, a potem przypomnia sobie, e to on wdar si to tego
pokoju, domagajc si rozmowy.
I naprawd nie zamierzae...
To rozdrapywanie ju przedyskutowanych tematw zakrawao na patologi.
Powiedziaem ju. Nie powtrzy Harry. I cay czas to mwi. Czy ty mnie w ogle nie
suchasz? Nie wiedziaem, nie miaem zamiaru, i nigdy celowo bym ci nie skrzywdzi, i
przepraszam i przyszedem tu tylko poprosi ci, ebymy znowu byli przyjacimi, ale jeli
nie jeste w stanie...
Przypuszczam, e jestem powiedzia Draco powoli.
Harry zamilk i spojrza na niego zdumiony. Draco wydawa si lekko zakopotany.
C, nie mog ci teraz opuci, skoro przechodzisz gboki kryzys kontynuowa lizgon,
jakby si tumaczy. To byoby okrutne. Potrzebujesz wsparcia. Inaczej mgby zwariowa
doda z gbokim przekonaniem.
Harry przewrci oczami, ale nie uczyni najmniejszego wysiku, by powstrzyma wpezajcy
mu na usta, szeroki, idiotyczny umiech.
Nie zamierzam zwariowa, Draco.
Ale mgby upiera si Draco. Jeste wystarczajco gupi, eby zrobi co takiego.
Poza tym... przerwa wac sowa. Zdaj sobie spraw, e bye wystawiony na olbrzymi
pokus, pokus niemal nie do odparcia.
Zamknij si.
W kocu cign Draco, zauroczony swoim wasnym urokiem jestem cudowny,
wspaniay i pikny.
Zamknij si. Harry zawaha si i doda ostronie Wic wszystko w porzdku? Nadal
jestemy przyjacimi?
Nagle Draco umiechn si bardzo promiennie.
Tak.
Harryego ogarna tak wielka fala ulgi, e niemal osab. W tej samej chwili, zegar wybi
godzin dziesit.
329
A niech to, lepiej pjd powiedzia bardzo niechtnie. Gupi zegar. Gupia cisza nocna.
Zupenie si tego nie spodziewa, fatalna sprawa. Suchaj, moemy porozmawia jutro?
Podczas niadaniu? Musz...
Czekaj wtrci Draco wyranie zamylony. Moesz zosta tu na noc, jeli chcesz.
Rozdzia pitnasty
Zaufanie
23
330
331
Harry w skupieniu studiowa narzut. Nie odwracajc wzroku od zielonych nitek, powiedzia:
Wiem, byem przy tym Prosz, nie wciekaj si. Po prostu... Mwie o tym tak czsto,
e bardzo chciaem to zobaczy. Wic, umm... uyem peleryny niewidki.
Naprawd? zdziwi si Draco i rozemia. C... to jakby podgldanie. Ale pochlebia mi
to, wic wszystko w porzdku. Harry! I co o tym mylisz?
Draco by bardzo oywiony. Harry umiechn si niego znowu, czujc ulg i usiowa
sformuowa jak inteligentn opini na temat pokazu.
To byo... inne powiedzia wolno. Bardzo mi si podobao. To jakby... esencja snw.
Draco spcznia z dumy.
Tak, jestem niesamowicie mdry przyzna bezwstydnie. Ju w koysce gaworzyem po
acinie. Zawsze byem maym geniuszem, chcc nie chcc...
Samochwalstwo nie jest oznak mdroci.
Wprost przeciwnie stwierdzi Draco uraony. Jeli si nie pochwalisz, to skd ludzie
maj to wiedzie? Zastanowi si przez moment. O czym to mwilimy?
To ty jeste mdry, ty mi powiedz.
Draco pacn Harryego wskanikiem w kolano.
Ju wiem owiadczy. Twj kryzys tosamoci. W porzdku, nie martw si tym.
Pomog ci.
Eeee... Jak? zapyta Harry podejrzliwie.
Draco w zamyleniu przygryz warg.
Musz si nad tym zastanowi. Przydaby si Zabini, ale c, nienawidzi ci, wic nie ma o
czym mwi.
Harry zamruga kilka razy, ale ostatnia wypowied Draco nadal brzmiaa mu w uszach.
Blaise Zabini jest gejem?
Draco ze zdumienia otworzy szeroko oczy.
Taak rzek ostronie. A niebo jest niebieskie, Harry. A nasze szaty szkolne czarne. To
na wypadek, gdyby i tego nie zauway w cigu tych kilku lat.
Nawet nie lubi Zabiniego oburzy si Harry, nadal zszokowany. Jak moesz
sugerowa...
332
Dziewczyna miaa wosy zaplecione w dugi, pikny warkocz. Harry zauway, e Draco z
uznaniem przyglda si Gryfonce, ubranej w row piam i nieyczliwie pomyla o
bezwstydnych osobach, acych po szkole w piamach i kuszcych lizgonw, ktrzy
powinni siedzie spokojnie obok niego.
Nagle Parvati dostrzega Harryego.
Harry, tak si ciesz, e tu jeste! wykrzykna podekscytowana i ruszya w jego stron. A
poniewa zignorowaa Draco, Harry poczu wyrzuty sumienia, e tak niesprawiedliwie j
oceni.
Zaja miejsce Draco, ale nie by a tak maostkowy, aby zwrci na to uwag.
Parvati, czyby wtpia w szlachetno moich pobudek, gdy zapraszaem ci na to mae
rendezvous? dopytywa si Draco, najwyraniej bardzo rozbawiony.
Parvati zarumienia si lekko.
Noo... powiedziae, e nie przyjdzie nikt inny z Gryffindoru. Nie miaabym adnych
wtpliwoci, gdyby wspomnia, e Harry te tu bdzie.
C, widocznie taka ju moja dola, e cnotliwe, mode damy le interpretuj moje motywy
westchn Draco. Nie miaem pojcia, e moja reputacja jest a tak straszna. To bardzo
ekscytujce.
Pansy parskna, a Draco wykrzywi si do niej.
Draco odezwa si Harry podejrzliwie. Co ty znowu zrobi?
Ja? zdumia si niewinnie Draco i uczyni zapraszajcy gest w stron wchodzcej trjki
Krukonw. Wszyscy byli w piamach. Na przedzie szed Terry Boot, a za nim, przyciskajc
do piersi notatniki, poday Lisa Turpin i Mandy Brocklehurst. Gospodarz umiechn si do
nich. Wyjaniaem wanie, e prbowaem zaprosi take Hermion Granger.
Tak, to dobry pomys. Jest najinteligentniejsz uczennic w szkole zauway Terry.
Chopak rozejrza si po pokoju i z pewnoci dostrzeg Harryego, ale w aden sposb nie
skomentowa jego obecnoci.
Mandy i Lisa odczyy si od Terry`ego i podeszy do ka, na ktrym siedzieli ju Pansy,
Parvatii i Harry.
Fantastycznie, pomyla Harry. Akurat wtedy gdy zaczem interesowa si chopcami,
ubrane w piamy dziewczta zdecydoway si tumnie wskoczy na ko, na ktrym siedz.
Mio ci widzie, Harry przywitaa go Lisa, ktrej prawie nie zna.
335
337
Wanie, Potter powiedzia Zabini chytrze. Mwimy o amaniu zasad. Jeste pewien, e
nie chcesz wyj?
Harry zamia si, szczerze zdumiony.
C, teraz jestem pewien, e naprawd nic o mnie nie wiesz, Zabini.
Zauway, e Susan Bones z obaw sucha tej otwartej rozmowy o amaniu regu, wic
umiechn si do niej uspokajajco. Odwzajemnia umiech, najwyraniej nieco przekonana
do projektu Draco.
Nie mwi tylko o amaniu regu rzek Draco. Niewykluczone, e bdziemy dziaa
take w sposb nie do koca zgodny z zasadami etyki, ktrych to dziaa profesor Lupin
oczywicie nie mgby otwarcie poprze. Nie wiem co to moralno i jestem przygotowany
by kama, kra, oszukiwa czy robi cokolwiek innego, co wyrzdzioby jakkolwiek
szkod Czarnemu Panu.
lizgoni pokiwali gowami. Podobnie Terry Boot. Harry spojrza na otaczajce go dziewczta
i zauway, e wahaj si, dopki on sam nie skin gow. Dopiero wtedy Parvati i Susan
przytakny, a za nimi reszta.
Poza tym, bdziemy mogli wskaza palcem osob, ktr podejrzewamy o to, e jest
szpiegiem i przeprowadzimy na jej temat dokadny wywiad. Nie bdziemy prowadzi polityki
strusia. Nie bdziemy udawa, e kademu ufamy i rozpaczliwie szuka przypadkowych
wskazwek. Nie wykluczymy nauczycieli z krgu podejrze. I oczywicie podsumowa
Draco uroczycie mam jeszcze jeden argument, ktry przekona was, e warto przychodzi
na te spotkania.
Otworzy szaf. Na jednym skrzydle jej drzwi przyczepiony by wielki notatnik, ktry mia
najwyraniej suy jako tablica. Draco dumnie machn w jego kierunku wskanikiem.
Wiem, e na razie brzmi to wszystko bardzo oficjalnie powiedzia. A teraz kilka imion.
Wybacz, Parvati. Padma Patil.
Parvati wyprostowaa si momentalnie.
Wiem, dlaczego o niej mwisz odezwaa si. Ale znam swoj siostr. Nie ma szans. To
nie ona.
Oczy Draco byy zimne.
Kimkolwiek jest szpieg rzek agodnie zawsze znajd si osoby, ktre mu wierz, ufaj
mu bez zastrzee, a ktre s oszukiwane.
Nie Padma upieraa si Parvati.
339
cisza. Ujrza, e Zabini krzywi si na tak podniole heroiczn wypowied, wic postanowi
powstrzyma go przed wypowiedzeniem jakiej uwagi. Chocia to moe by oczywicie
zbyt wiele jak na nerwy Draco.
Pansy i Zabini pochyli si, gotowi, aby go zamordowa.
Draco zrozumia zamiar Harryego i wykorzysta szans. Wyprostowa si i powiedzia
przesadnie wyniosym tonem:
Jeli chodzi ci o to, e kiedy miaem jedenacie lat, troch si zdenerwowaem widzc
Czarnego Pana pijcego krew jednoroca i wykonaem taktyczny odwrt...
Taktyczny odwrt, w trakcie ktrego piszczae jak dziewczyna dokoczy Harry sodko.
Susan zamiaa si nerwowo.
Mao znany okrzyk bojowy Malfoyw wyjani Draco. Wywouje czasem mylne
wraenie. Naprawd, powinnimy go zmieni.
lizgoni uspokoili si. Najwyraniej nie mieli nic przeciwko atakowaniu Draco, dopki byli
przekonani, e chopak nie czuje si zagroony. Inni rozemiali si i przestali sprawia
wraenie zdenerwowanych.
Och, zapewne zakpi Harry.
C, jestem pewny, e wszyscy chtnie posuchaj twojej porywajcej przemowy. Tak czy
inaczej kady bdzie mia szans stan przy tablicy i pomacha wskanikiem. W ten
elegancki sposb Draco da wszystkim do zrozumienia, e w tej grupie nie bdzie przywdcy.
Potem zamaszystym gestem poda paeczk Harryemu. No, to prosz bardzo. Moe
zaczniesz?
Czemu nie.
Harry wzi wskanik i wsta, walczc z uczuciem ogarniajcej go tremy i zaenowania. To
byo wane, musiao si uda.
Draco zaj jego miejsce i teraz na ku znajdowali si reprezentanci z kadego domu.
lizgon obrzuci swoje ssiadki podliwym wzrokiem. Dziewczta byy zachwycone, a
Parvati, ktra ju zupenie odzyskaa panowanie nad sob, zerkaa na niego zalotnie. Draco
swobodnie obj j ramieniem, a Harry stumi przebysk... czego.
Draco tylko si wygupia. Harry wcale nie chcia, eby kto obejmowa go, jakby by jak
cholern dziewczyn. Harry sam nie wiedzia, czego chce.
Nadal.
Wzi si w gar.
341
Kiedy byem modszy, udao mi si zdziaa wiele z pomoc tylko dwch osb. Nie ma
sensu zastanawia si nad tym, czego nie mamy i czego nie moemy zrobi. Powinnimy
wykorzysta wszelkie sposobnoci i osign tyle, ile si da.
Susan i Parvati pokiway aprobujco gowami, a Krukoni, ktrzy w skupieniu kontemplowali
jego sowa, sprawiali wraenie niemal przekonanych.
Harry ufa, e Draco urobi lizgonw.
Czasami warto wyj poza ramy oglnie przyjtych zasad. I uwaam, e praca w grupie jest
bardzo rozsdnym pomysem powiedzia, wac kade sowo, aby dokadnie wyjani to, co
chcia przekaza i niczego przy tym nie zepsu. Tiara przydziau zawsze podkrelaa, e
kady z domw jest silny na swj, niepowtarzalny sposb. Musimy poczy umiejtnoci,
ktre posiadamy. Dziki temu bdziemy jeszcze silniejsi, a tym samym bardziej efektywni.
I zetrzemy ich na proch. Blaise Zabini by wyranie zadowolony. On i Draco wymienili
midzy sob szybkie, zawzite spojrzenia, a potem Draco przenis wzrok na Susan Bones.
Oczywicie lizgoni s najlepsi w podstpnych intrygach. Ale to ju wszyscy wiemy.
Harry zabra z ka poduszk, zdj z niej poszewk i naoy j sobie na gow. Potem
zamacha rkami. Buuuu wygupia si. Jestem dementorem.
Rozlegy si miechy.
Jeden z szczeglnie chytrych planw Draco stwierdzi uroczycie. Szkoda, e
kompletnie nie wypali.
Draco cign mu powoczk z gowy, wygadzi jego rozczochrane wosy i umiechn si
do niego.
Ach, ale to dlatego, e nie posiadaem wszystkich koniecznych danych powiedzia.
Wanie dlatego potrzebujemy Krukonw.
Mandy i Lisa podniosy twarze znad notatek i umiechny si. Nastpnie Draco popatrzy na
Boota, a Harry pody za jego wzrokiem.
Terry by wyranie zaintrygowany.
Kontynuuj, Harry powiedzia. Suchamy.
342
Harry zacz mwi szybko, chcc rozproszy wasne myli. Stara si przy tym, aby jego
gos brzmia naturalnie.
Wiedziaem, e zrozumiesz podsumowa, rozpoczynajc rozmow o rzeczach, ktre
wanie sobie uwiadomi. Pomimo pospiechu i zdenerwowania, usiowa szepta. To byo
co... czego mi brakowao. Chciaem, eby zrozumia pewne sprawy.
Draco by bardzo zrelaksowany, chyba balansowa ju na granicy snu. Jego rozleniwiony gos
brzmia niemal jak mruczenie.
C, ty zrozumiae, o co chodzio mi z tym spotkaniem.
Mw dalej. Nie myl.
Znam sposb twojego mylenia przyzna Harry. A kiedy zorientowaem si, co
zamierzasz zrobi, chciaem ci pomc. Czuj si duo lepiej, gdy mog dziaa.
Wiem. A ludzie ci ufaj. Licz na to, e co zrobisz, i wierz, e bdziesz dziaa w ich
najlepszym interesie. Sprawiasz, e czuj si pewniej. Potrzebowaem czego, co ich
zjednoczy.
Ale lizgoni zaczn si znowu izolowa, jeli ty i ja nie bdziemy si wzajemnie rozumie
wsppracowa.
Ale bdziemy. Stworzymy dobr atmosfer, a oni bd kooperowa. To zwyka polityka.
Harry wiedzia o tym wczeniej, ale chd w gosie Draco troch go poruszy. lizgon mwi
jak syn Lucjusza Malfoya; syn niewiarygodnie wrcz skorumpowanego polityka.
Nie zamierzaem wykorzystywa naszego pojednania. To nie byo posunicie polityczne
wyszepta Draco gwatownie. Nie sdziem, e to bdzie miao zwizek z tym wszystkim.
Harry uspokoi si i poczu wyrzuty sumienia, bo Lucjusz Malfoy nigdy nie mia
najmniejszych oporw przed wykorzystywaniem ludzi nawet niewinnych jedenastolatkw,
nawet wasnego syna. Przypomnia sobie take co, o czym nie powinien by zapomnie.
W porzdku. Moesz to wykorzysta, jeli chcesz. Ufam ci.
Usysza umiech w gosie Draco.
Zawsze mwiem, e jeste atwowierny.
Nie jestem atwowierny.
Przykro mi to mwi, ale ta druga opcja oznacza gupot.
Gdybym mia poduszk, zdzielibym ci ni.
345
jedli lunch, Draco i Zabini mieli przed sob na p wypite drinki, a Pansy zajadaa wielk
porcj lodw czekoladowych. Pomimo wszystko Harry umiechn si, widzc, jak Draco
usiuje podkra jej troch deseru.
Pansy uderzya go yeczk po apach.
Draco, jeli raz tkniesz moje lody, rzuc na ciebie kltw ostrzega go. Jestem kobiet.
To jest czekolada. Ktrej czci nie rozumiesz?
Hermiona podesza do ich stou.
Malfoy zacza. Musz z tob porozmawia.
Pansy posaa jej zdegustowane spojrzenie.
Och, patrzcie powiedziaa. Grupka wygodniaych Gryfonw. Chod Blaise, pjdziemy
po wielkiego drinka. Draco, nie wa si tkn moich lodw.
Pansy i Zabini wstali i przepchnli si obok nich. Draco podnis gow i popatrzy na
przybyych szeroko otwartymi oczami, jakby co dopiero ich dostrzeg.
Granger odezwa si. Czarujco. Jeli przysza zapyta czy moja propozycja jest nadal
aktualna...
Draco, przesta rzek Harry ostrzegawczo.
Kto wykrad ciao profesor McGonagall poinformowaa go Hermiona krtko. Nie
moemy rzuci zaklcia. Powiedz mi o waszej grupie.
Co kto zrobi? oczy Draco nagle zwziy si i spowaniay.
Wykrad je powtrzy Harry. I kto za to zapaci.
W oczach Draco zapono co przeraajcego i dzikiego, czego brakowao nawet w gniewie
Hermiony co, co jak odbite w lustrzanej tafli powracao i rozpalao si w tobie.
O tak odpar lizgon i wymienili z Harrym umiechy godne mciwych Furii.
Gos Rona sprowadzi ich z powrotem do rzeczywistoci i przypomnia o tym, co musi zosta
zrobione.
Zapac za to stwierdzi rudzielec gronie i zaj miejsce Pansy. Przycz si do was,
jeli Hermiona to zrobi. Zrobi, co bdzie trzeba. Ale nie lubi ci, Malfoy i nigdy nie
polubi. I nie wydaje mi si, eby to by dobry pomys.
Och nie, Wiewiro, nie lubisz mnie? Jak ja to przeyj? wycedzi Draco drwico.
Obdarz mnie blaskiem twojej czerwonowosej aprobaty, bo inaczej uschn i umr.
351
352
Gdy przechodzili przez prg, usyszeli krzyk Pansy Draco, jak moge?!, a potem odgos
jakby kto bi kogo yeczk po gowie.
A!! wrzasn Draco.
Ron by uszczliwiony.
Harry zaaranowa spotkanie z Terrym Bootem w bibliotece, w tym samym czasie, kiedy
mieli tam pracowa Draco i Hermiona. By bardzo ciekawy, jak wyglda wsppraca jego
dwjki przyjaci.
Zacz rozkada swoje pergaminy na stole nieopodal, ale nie za blisko miejsca, ktre
zajmowa ju Draco. Gdy Hermiona wesza do sali, lizgon podnis gow, a w jego oczach
taczyy iskierki rozbawienia.
Nie jeste jednak w stanie trzyma si z dala ode mnie? zapyta z udawan czuoci.
Oszczd sobie, Malfoy stwierdzia. Harry wszystko mi wyjani. Mam wraenie, e
winna ci jestem przeprosiny za z interpretacj twoich motyww. Jej ton wyranie
sugerowa, e nie zamierza go przeprasza.
Och, to nic takiego odpar Draco z kurtuazj. Podwiadomo ma potny wpyw na
sposb odbierania rzeczywistoci.
Nie pochlebiaj sobie. Moemy zabra si do pracy, Malfoy, czy mam...?
Draco, ktry najwyraniej wietnie si bawi, umiechn si jednym ze swych najbardziej
prowokacyjnych umieszkw
Masz zamiar znowu uderzy mnie w twarz, Granger?
Niewykluczone zagrozia Hermiona.
Odrzuci wosy do tyu.
No dalej. Uwielbiam to.
Malfoy! Hermiona zaczerwienia si mocno. Spojrzaa w d, na swj pergamin, jakby
czerpaa z niego si. Malfoy, zapewniam ci... jest wiele osb, ktre wprost umieraj z
pragnienia, by ci spoliczkowa. Czy moemy ju zabra si do pracy?
353
Draco otworzy wielk ksig zakl, a jego twarz przybraa wyraz powagi i skupienia. Harry
przyglda mu si jeszcze przez chwil, dopki przy jego stoliku nie pojawi si Terry Boot.
Harry szybko spuci gow, wystraszony, e mina moe go zdradzi.
Kiedy spojrza na Krukona, wydawao si, e chopak nic nie zauway. Wyj z torby swoje
przybory do pisania i usiad naprzeciw Harryego, najwyraniej zastanawiajc si jak zacz.
Harry nigdy nie by zbyt towarzyski i raczej nie zawiera znajomoci z wieloma osobami. O
Terrym wiedzia tylko tyle, e chopak jest niemiay i nie lubi quidditcha. Harry te zwykle
mia problemy z rozpoczciem rozmowy, ale tym razem przemyla wszystko wczeniej, a
poza tym mia pewien cel do osignicia.
Jeste gwnym prefektem oznajmi.
Terry zamruga i zmierzwi sobie wosy, a Harry pomyla, e nigdy wczeniej nie spotka
kogo, kto nawet bez okularw tak bardzo przypomina zatroskan sow.
Tak odpar Krukon ostronie. Ju od pewnego czasu, jak wiesz.
Tak, tak. Ale jeste z Ravenclawu uzupeni Harry. I penisz funkcj gwnego prefekta.
Wic cieszysz si wielkim autorytetem. Suchaj... to co mwi Draco, to prawda. Musimy
zacz ze sob wsppracowa i lepiej si pozna. Jeli szpiegiem jest ucze, na pewno
wykorzystuje uprzedzenia, jakie panuj midzy domami. Nikt nie chce myle, e zdrajca jest
z jego domu, a duo atwiej jest nie mie zaufania do kogo, kogo si nie zna. A jeli szpieg
jest nauczycielem... tym bardziej powinnimy wsppracowa. Absolutnie musimy dziaa
wsplnie.
Jeli Syriusz i Lupin wierzyliby sobie bez zastrzee, Syriusz nie ufaby tak mocno
Glizdogonowi. A w tym przypadku to nie maa grupka... to caa szkoa.
Rozumiem o czym mwisz, Harry, ale... c stropi si Terry. Wszyscy wiemy, e
stereotypy nie zawsze maj odniesienie do rzeczywistoci. Przecie przyjaciela Draco,
Crabbe`a, ciko nazwa podstpnym, a wszyscy s przekonani, e Hermiona powinna by w
Ravenclawie. Ale w poszczeglnych domach istniej rnice na poziomie... uczu. Krukoni
nie s tak zyci ze sob, jak uczniowie innych domw. Dymy raczej do indywidualnej
oceny i dziaamy na podstawie wasnego osdu. Nie jestemy typami osb nadajcych si na
onierzy.
Harry popatrzy na Terry`ego, doznajc uczucia niechci.
Rozumiem o czym mwi Draco, pomyla. Jest inteligentny. Pewnie maj te wiele wsplnych
zainteresowa.
Zdusi w sobie uraz. To byo gupie.
354
Osobiste preferencje czy nie, to jest wojna podsumowa. To, co mwi, i to, co mwi
Draco, ma sens. Chyba to widzisz?
Tak odpar Terry powoli. Widziaem to take wczoraj. Draco jest bardzo bystry.
Ale nie dla wszystkich ma to sens, nie przekonamy kadego ucznia ze wszystkich domw.
A szczeglnie nie przekona ich Draco, bo wiele osb mu nie ufa. Mwisz, e Krukoni
polegaj na wasnej ocenie, ale wszyscy oni darz ci wielkim respektem. Wic... wy im
ca spraw i pozwl, aby sami to osdzili.
Terry zamyli si. Harry rzuci okiem na Hermion i Draco, ktrzy wygldali na
podekscytowanych jakimi runami. Na ustach Draco bka si lekki umiech ten, ktry nie
by obliczony na jaki efekt, i nie by przeznaczony dla szerokiej publicznoci.
Moich rodzicw zabi zdrajca. Niech sprbuje, niech tylko sprbuje tkn moich przyjaci.
Terry podj decyzj.
Postaram si.
Harry przytakn.
Postaraj si tak, eby ci si udao.
To stao si w poniedziaek, gdy, jake stosownie do sytuacji, mieli wanie lekcj eliksirw.
Profesor Lupin, najmilszy na wiecie zastpca Snapea, mwi im, jak poradzi sobie ze
zbliajcym si praktycznym egzaminem z eliksirw na owutemach.
Najwaniejsze stwierdzi, byskajc szarymi oczyma w stron Neville`a to nie
panikowa.
Neville rozemia si, nieco zawstydzony.
Najwaniejsze to upewni si, e Granger bdzie pracowaa obok, Longbottom stwierdzi
Draco teatralnym szeptem.
Harry odwrci si i spojrza na niego z wyrzutem. Draco z oburzeniem rozoy rce.
No co? Zawsze tak robi! sykn. Widziaem jak ona mu pomaga! To oszukiwanie!
355
Harry wraz z reszt dotarli do wyjcia z lochw, gdy uderzya w nich pierwsza fala. lizgoni
przepychali si, deptali sobie po nogach i wraali okcie w brzuchy ssiadw, by dosta si do
Holu w pierwszej kolejnoci, ale zwycizc tego wycigu okazaa si Pansy.
Pansy Parkinson generalnie znana jako krowa o kamiennym sercu, ktrej normaln min
byo zwykle grone marszczenie brwi, a ktra w tej chwili rzucia si na profesora Snapea i
obja go za szyj.
Profesorze! krzykna Wrci pan! Nareszcie! Wiedziaam, e pan wrci!
Ucaowaa go w oba policzki i rozpakaa si.
Kobieta, ktra z wasnej woli dotyka Snapea skomentowa Ron ze zgroz. To koniec.
Widziaem ju wszystko. Teraz mog umrze.
Snape by absolutnie przeraony.
Panno Parkinson, prosz si opanowa powiedzia surowo. Taki ekshibicjonizm jest
bardzo niestosowny.
Pansy niechtnie wypucia go z obj, cofna si o krok i przycisna rk do ust tumic
szloch.
Ja nastpny stwierdzi Zabini odwanie.
Nie bdzie adnych nastpnych powstrzyma go Snape stanowczo. Zlustrowa toczcy si
wok niego tum podopiecznych.
Wyglda na to, e opuszczacie zajcia powiedzia. Ufam, e to nie zdarzao si czsto.
Malfoy?
Draco sta tu obok niego, patrzc nauczycielowi w oczy. Nawet si nie umiecha. By po
prostu absolutnie zrelaksowany i promieniowa wewntrznym wiatem. To gupie i ckliwe,
ale Harry nie mg powstrzyma si, by nie patrze na niego i nie myle pikny.
Tak, profesorze odpar Draco. Mwi cakowicie opanowanym tonem ale brzmienie jego
gosu zdradzao, e za fasad tego spokoju chopak wrza emocjami, zupenie jakby by bliski
wybuchnicia radosnym miechem.
Nieprzyjemny, chrapliwy gos Snapea by nawet ostrzejszy ni zazwyczaj.
Czy od czasu do czasu, pomidzy absorbujcymi czynnociami zwizanymi z pielgnacj
wosw, rzucae okiem na to, co dzieje si w twoim domu?
Ostatnio miesic temu, czy jako tak przyzna Draco szczerze. Ale potem zaczy mi si
rozdwaja kocwki, profesorze, i musiaem powici ca uwag moim wosom.
357
Naprawd witujemy to, e Snape bdzie nas znowu uczy. To ostateczne dno dennego dna
zauway Ron spogldajc ze zdumieniem na swj kufel z kremowym piwem.
Madam Rosmerta sprawiaa wraenie zaskoczonej i podekscytowanej. Harry podejrzewa, e
poniedziakowe wieczory w Trzech Miotach byy raczej spokojne, a teraz w pubie znajdowa
si cay Hogwart i gwatownie domaga si napojw.
Knajpka rozbrzmiewaa gon muzyk, a wiele osb taczyo na parkiecie. Harry, Ron,
Hermiona i Ginny siedzieli bezpiecznie przy maym stoliku. Wszyscy zamwili piwo
kremowe, ale Harry przypomnia sobie nagle inny wieczr w pubie i ze smutnawym
umiechem zdecydowa si w kocu na mid.
Harry, nie moesz jeszcze pi alkoholu! sykna Hermiona, gdy Madam Rosmerta odesza
do baru. amiesz prawo.
Jako to przeyj stwierdzi Harry i pocign yk miodu.
Ginny zamiaa si wesoo. Siedziaa na awce blisko Harryego, a chopak by zadowolony z
jej towarzystwa. Wygldao na to, e szczerze raduje j szczcie lizgonw i powrt
Snapea.
Popatrz na nich wskazaa na rozbawion grup. Tak atwo zauway, e czuj si teraz o
wiele bezpieczniej. Bardzo si ciesz.
Harry umiechn si do niej z wdzicznoci, a dziewczyna pojaniaa. Bez wtpienia czua
to, co on pragnby czu czyste szczcie. Oczywicie cieszy si, e Snape nie zgin i
ulyo mu z powodu Draco, ale... C. Nigdy nie lubi Snapea i to si nie zmienio, a poza
tym...
To byo aosne, maostkowe i absurdalne, ale... Draco nigdy nie umiecha si do niego z
tak fascynacj. W dodatku, kiedy Harry prbowa zamieni z nim sowo przed wyjciem do
pubu, przyjaciel nawet tego nie zauway. Oczywicie by zajty, ale przecie przez cay
weekend by bardzo zajty.
Draco siedzia blisko kominka, tu przy trzaskajcym ogniu, i przy krzele Snapea. Wszyscy
359
na jego wosach, obdarzajc je zotym blaskiem, ale oczy lizgona byy takie jak zwykle
szeroko otwarte i skupione, a Harry caowa mocniej, gbiej i...
Wszystko rozpado si, gdy Syriusz prbowa zapiewa piosenk druyny Zjednoczonych z
Puddlemere. Harry przerwa pocaunek i odsun si, kompletnie zszokowany.
Co ja zrobiem?!
Ginny popatrzya na niego wielkimi oczami; usta dziewczyny byy zaczerwienione. Draco
obojtnie odwrci gow i zacz rozmawia z Pansy.
Dzi wielkie wito jest, Puddlemere gra swj mecz! wydziera si Syriusz. Jestemy
zawsze z wami, na dobre i na ze! Choby do pokonania nawet dementor by, zapiewaj
dzisiaj z nami, piewaj ze wszystkich si... Naprzd, Puddlemere! Do boju, Puddlemere!
Tak Syriuszu, bardzo adnie powiedzia Lupin agodnie. Chyba powinnimy ju i do
domu. eby rano mg jeszcze spojrze uczniom w oczy doda pgosem.
Podwign przyjaciela z krzesa, usiujc utrzyma ciar wyszego mczyzny, ale nagle
Syriusz zatoczy si wprost na stolik Harryego. Harry podskoczy, aby pomc, ale siedzia za
daleko. Pierwsza dosiga ich Ginny i podtrzymaa Syriusza z drugiej strony.
Ginny powiedzia Lupin z wdzicznoci. Bardzo ci dzikuj. Czy byoby wielkim
nietaktem, gdybym porwa ci na chwil? Chyba bd potrzebowa pomocy, by zaprowadzi
go do domu. To nie zajmie duo czasu.
Ginny rzucia Harryemu strapione spojrzenie. Harry ochoczo kiwn gow, zachcajc j,
aby posza z Lupinem. Dziewczyna podniosa si i wysza z nauczycielami.
Ich wyjcie stao si sygnaem dla innych profesorw. Zaczli zbiera uczniw i zagania ich
do powrotu. Szczeglnie oporni na ich proby byli lizgoni, ale wikszo modych ludzi z
innych domw zwaszcza tych poniej sidmego roku i najmodszych opucia pub. Harry
odetchn, niemal pewien, e Ginny zostanie odesana do ka razem z innymi i ju nie
wrci.
Co Draco pomyla o tym wszystkim? Och, alkohol to naprawd paskudna rzecz. Teraz Harry
by o tym wicie przekonany.
Kto pooy mu rk na ramieniu, a drug zasoni mu oczy.
Zgadnij kto.
Harry odepchn do zakrywajc mu oczy i umiechn si szeroko.
Draco powiedzia odwracajc gow i dotykajc rki spoczywajcej na jego ramieniu.
Draco umiechn do niego, wyranie rozbawiony. Oczy Harryego znalazy si dokadnie na
363
wprost pulsujcego punktu u nasady szyi chopaka. Szybko odwrci wzrok i spojrza na
Rona, ktry oderwa si od Hermiony i by wyranie zatrwoony faktem, e Harry dotyka
Malfoya apic przy tym prawdopodobnie ca gam zarazkw z lochw.
Proponowalimy ci, eby si przyczy?
Tak jakbym chcia odci si Draco lekkim i rozbawionym tonem. Chc tylko
wypoyczy Harryego. Potrzebuj go na chwil. Zniy gos i powiedzia tylko do
Harryego. Hej. Wiem, e go nie znosisz i tak dalej, ale... profesor Snape jest zalany w
trupa, normalnie pijany do nieprzytomnoci i wikszo to bawi. Pomoesz mi go
wyprowadzi?
Oczywicie odpar Harry.
Draco odszed, co Harry przyj z ulg, bo przyjaciel sta zdecydowanie zbyt blisko, a Harry i
tak by ju wystarczajco zakopotany. Harry czeka za zewntrz krgu lizgonw, ktrzy
gono protestowali, gdy Draco zwlk nauczyciela z krzesa i egnali ich gromko, gdy
przepychali si pomidzy nimi.
Wrc za chwil rzuci Draco przez rami. Kupicie mi drinka i zaklepcie taniec.
Kto ma ci wpisa do karnecika? krzykn Zabini.
Draco mrugn figlarnie.
Wszyscy oczywicie. To chyba zrozumiae.
Harry chwyci Snapea pod rami i skierowali si do drzwi.
Ale z tego Blacka prostak zauway Snape gono. Jaki ojciec chrzestny, taki
chrzeniak.
To stwierdzenie nie byo niespodziank, podobnie jak to, e Snape by kompletnie pijany.
Prosz si nie martwi, profesorze powiedzia Draco radonie. Tygodniami bdziemy
nuci hymn Zjednoczonych z Puddlemere za jego plecami. Zobaczy pan, to bdzie nieza
zabawa.
Snape rozchmurzy si. Harry zacisn szczki i pchn go ku wyjciu. Pomimo e Mistrz
Eliksirw sprawia wraenie niedoywionego szakala, tak naprawd by do ciki. Harry
przyj swoje zadanie jak dobrze zasuon kar. Poniewa caowae si z Ginny Weasley,
przez ca wieczno bdziesz nosi Snapea. W kadym razie co w tym rodzaju.
Byli tu przy wejciu do Hogwartu, gdy, pomimo ich wysikw, Snape zatoczy si mocno i
przewrci na ziemi.
Zmarszczy brwi i spojrza na Draco.
364
Lep... lepiej eby nigdy nie opowiada tego nikomu wymamrota niewyranie. Albo
odbior wam punkty. To... to uwaczajce. Nie powiniene oglda nauczyciela w...
Draco agodnie przytrzyma go za okie.
To nic. I tak darz pana wikszym szacunkiem, ni kogokolwiek innego, profesorze Snape.
Poza moim ojcem doda. Obaj jestecie dla mnie wzorem stwierdzi pewnym gosem.
Moe pan ju wsta?
Przez naznaczon przedwczesnymi zmarszczkami twarz nauczyciela przemkn jaki cie.
Lucjusz Malfoy sykn Snape zjadliwie, tonem, ktry do tej pory zarezerwowany by dla
Harryego. Draco, nie wol... nie wolno ci bra przykadu ze swojego ojca. Lub ze mnie.
Jego usta wykrzywiy si w grymasie goryczy.
Draco klkn i prbowa go podnie.
Ale ja chc powiedzia uspokajajco. Oczywicie, e chc. Kto inny mgby by dla
mnie przykadem? Tylko pan i mj ojciec.
Gowa Snapea bezwadnie opada na rami Draco, ale nauczyciel nie uczyni wysiku, aby
si podnie.
Nie odpar stumionym gosem. Jeste na to za dobry. Potem przekrzywi gow i
spojrza spomidzy tustych wosw na Harryego. Na co si gapisz, Potter. I co ty tu w
ogle robisz?
Prosz mi wierzy, sam si nad tym zastanawiam odpar Harry i ponownie chwyci go za
rami.
Gdy dotarli do lochw, Snape praktycznie rzecz biorc by ju nieprzytomny. Nie mamrota
nawet i nie przeklina, kiedy dowlekli go do jego kwater i rzucili na ko. Pokoje Mistrza
Eliksirw urzdzone zostay po spartasku, a ko byo jedynym meblem w sypialni.
Harry i Draco stali, spogldajc na lecego nauczyciela.
Zamierzasz go... ummm... rozebra? zapyta Harry z obaw.
Hmm... nie, nie sdz odpar Draco, tak samo przeraony tym pomysem. Mwiem ci,
bardzo go powaam. I jutro rano nadal mam zamiar go szanowa. Rzuci rozbawione
spojrzenie w stron Harryego. Ale ty by mg zasugerowa radonie. Mogoby ci to
nawet pomc, jeli chodzi o twj kryzys.
Tak zgodzi si Harry. I zapewnie ju nigdy w yciu nie spojrzabym na adn ludzk
istot.
365
wymyli na pitym roku, gdy Ron pocztkowo mia pecha jako obroca. Z tego co pamita,
za passa skoczya si, gdy Ron po raz pierwszy zapa pieczk.
Znajoma brzmienie zmienio si nagle w prawie znajome sowa. Jakie niezbyt przyzwoite
frazy, a potem triumfalny chr piewajcy Malfoy jest naszym krlem.
Ach, widz, e skojarzye stwierdzi Draco, udajc wielce szczliwego. Tak, moi
kochani koledzy przerobili piosenk i za kadym razem kiedy si upij, piewaj j,
wpdzajc mnie w ogromne zakopotanie i tak staem si celem pomiewiska. Dlaczego moje
podstpne intrygi zawsze potem obracaj si przeciwko mnie?
Myl, e to tak jak z bumerangiem odpar Harry.
Nie sprostowa Draco. Prawdziwy bumerang, rzucony przez wojownika, powala wroga,
a potem bezpiecznie powraca do swego waciciela.
Harry wzruszy ramionami.
Moe powiniene w takim razie powiczy rzucanie i zmieni cel?
Draco uchyli nieco drzwi i ze rodka buchn jeszcze wikszy haas.
Tak zrobi Draco umiechn si szeroko. Nie zauwaye? Wanie przestaem celowa
nim w ciebie i twoich przyjaci.
Napady zoci i morsk chorob miewa
Flitwicka przedrzenia i go wymiewa
Wic wszyscy lizgoni piewaj chrem:
Malfoy jest naszym krlem!
Pansy otworzya drzwi na ca szeroko i stana przed nimi z zarumienion twarz.
Draco zacza gono i radonie. piewamy twoj piosenk. Chod!
Nie cierpi tej piosenki zacz narzeka, a potem zwrci si do Harryego. Wezm par
osb i odprowadz ci do...
W tej chwili z pubu wyszy Lavender i Parvati.
Nie, pjd z nimi powiedzia Harry. Baw si dobrze zawiesi na moment gos.
Midzy nami wszystko w porzdku? Na pewno?
Draco wycign rk, a potem zawaha si, rozemia i pozwoli jej opa. wiato
wydobywajce si z pubu owietlao mu wosy i zamazywao linie jego twarzy.
Tak zapewni Harryego. Dobranoc Harry powiedzia i zamkn drzwi.
Harry sta przez chwil pod pubem, ignorujc okrzyki woajcych go dziewczt. Myla o
370
dzikim, penym nieufnoci spojrzeniu Draco i tej przemiewczej piosence, ktr chopak
wymyli i wiedzia, e przyjaciel nie zmieni si, jeli chodzi o t podejrzliwo i zoliwo.
Jednak Harry inaczej to teraz odbiera i potrafi ju wykrzycze wszystkie zarzuty w nocny
wiatr.
I niewane jak bardzo byoby to gupie, jednego by pewien.
Pragn tego.
Rozdzia szesnasty
Fatalne pokusy
371
374
Nastpi przelotny moment rozejmu, niemal pojednania tu, w tym ciemnym korytarzu, po
prostu dlatego, e wszyscy byli tak samo zmczeni i zrozpaczeni, i waciwie nie mieli ju
siy, by sobie nie ufa.
Harry odczu lekk satysfakcj. Przyszo mu go gowy, e cay ten wysiek wart by tej chwili
i spojrza na Draco, aby podzieli z nim t rado. Draco najwyraniej jednak niczego nie
zauway. Powoli podnosi si z posadzki i teraz, gdy sta nieco dalej, Harry pomyla, e jego
przyjaciel jest chyba bledszy ni zwykle.
Blady czy nie, na jego twarzy malowao si zdecydowanie.
Spotkanie u mnie, wieczorem oznajmi krtko.
Dobrze zgodzia si Hermiona. Ale skoro tak, to musz teraz pouczy si do owutemw.
Na szczcie nie mamy nic z eliksirw, wic bd moga skupi si na numerologii.
Och, Granger, wiedziesz naprawd ekscytujce ycie zakpia Pansy. A ja zrobi sobie
dusz przerw na papierosa. Gdy zwrcia si do rudzielca, na jej ustach zawita
umieszek. Przyczysz si, Weasley?
Ron przymkn oczy.
Najpierw pjd zwymiotowa owiadczy stumionym gosem. A potem si przepi.
Weasley, strasznie zazdroszcz ci tego nieodpartego uroku i wdziku powiedzia Draco
ironicznie. Nigdy nie przestanie mnie zadziwia, jak ta numerologiczna tygrysica zdoaa
zdoby na ciebie monopol.
Nie udawaj, e olewasz numerologi wtrci si Harry. Widziaem twoje pokolorowane
i uoone tematycznie notatki.
Tym stwierdzeniem zbi lizgona z pantayku. Pansy zapalia papierosa, zakaszlaa i uderzya
si w piersi.
Ma racj odezwaa si po chwili. Ja te wiem o tych wszystkich nadprogramowych
ksikach, ktre czytasz.
Et tu, Pansy mrukn Draco z wyrzutem.
Ha! Jeste kujonem, Malfoy podsumowa Ron i umiechn si szeroko.
Nie jestem kujonem, tylko modym czowiekiem o szerokich zainteresowaniach prychn
Draco.
Harry zamia si radonie.
Dam gow, e ty te zaraz polecisz si uczy. Przyznaj si. Zaley ci na stopniach.
380
382
Draco spochmurnia.
Zasugerowano mi to. W obecnoci Weasley`a. Tylko dlatego, e mam intelektualne
zainteresowania, w przeciwiestwie do niektrych bezmzgich fanatykw sportu, z ktrych
jeden siedzi przy tym stole i jego imi rymuje si ze sowem wagary.
Kelnerka wrcia, niosc na tacy zamwione przez Draco kawy. Chopak nagrodzi j swoim
leniwym, czarujcym umiechem, ale kobieta umiechna si do Harryego, ktry powanie
zacz podejrzewa, e kelnerka ma problemy ze wzrokiem.
Nie jestem bezmzgim fanatykiem sportu obruszy si, gdy zostali sami. Mam bardzo
duo na gowie. Ta caa walka ze zem to czasochonny obowizek, a robi to odkd
skoczyem jedenacie lat. Nie mam czasu na poezj.
Bo nie masz wraliwej duszy odpar pogodnie Draco, ktry w otoczeniu tych wszystkich
filianek z kaw, najwyraniej osign stan nirwany. Zacz oprnia maymi ykami jedn
po drugiej. Wymie. Jedno hobby. Poza quidditchem. Walka ze zem si nie liczy. No dalej.
Mw. miao.
Eeee... zacz Harry i wepchn do ust yk lodw, by opni nieprzyjemny moment.
Na przykad... yyyy... zbieram karty z czekoladowych ab! przypomnia sobie i odetchn z
ulg.
Draco wpatrywa si w niego przez chwil, a potem bardzo powoli zacz sczy jedn z kaw,
zupenie, jakby kada kropla napoju bya na wag zota, i musia j sobie wydziela, by duej
delektowa si jego niebiaskim smakiem.
Harry powiedzia wreszcie znaczco.
No co?
Haaaaaarry.
Nikt inny nie potrafi mwi w ten sposb gbokim i proszcym tonem i aden inny gos
nie mg by tak atrakcyjny i wywoywa tak piorunujcego wraenia na Harrym.
Co? sapn Harry.
Daj mi na moment swoje okulary.
Harry poda mu je i sekund pniej zda sobie spraw, jak gupot wanie zrobi. Zmruy
oczy i spojrza z wyrzutem na towarzysza, ktrego twarz jawia mu si teraz jako jasna plama
z centralnie umiejscowionymi, zamazanymi okularami.
Draco zniy gos.
Eeee... powiedzia. Jestem... eee... Harry Potter. I nie rozwijam si intelektualnie od
383
dwunastego roku ycia. Bardzo lubi... yyy... quidditcha, a tak w ogle to zo jest ze. A
Hermiona jest lepsza w tych wszystkich mzgowych sprawach. Dzikuj za uwag.
Tak? Dobrze prychn Harry i zacz cedzi sowa w sposb charakterystyczny dla
lizgona. Jestem Draco Malfoy. Jestem wyluzowany, ale koloruj i segreguj alfabetycznie
swoje notatki. Jestem te niewiarygodnie wprost opanowany, ale codziennie mam napady
zoci. Poza tym jestem adonisem, darem zesanym kobietom przez bogw, ale kelnerka
wyranie zerka na mojego piknie opalonego i uminionego koleg. Chyba powinienem
darzy quidditcha wikszym zainteresowaniem, ale aktualnie popisuj si i udaj, e wcale mi
na tym nie zaley, bo jestem take wielkim, okropnym snobem.
Przyjaciel cisn w niego kolejn kostk cukru.
Jestem... eee... zwykym chopcem, takim jak wszyscy inni zwykli chopcy skontrowa.
Przepraszam, kto tu chcia jaki autograf? W porzdku, nie ma sprawy. Wiecie kto jest
najgorszy? Ludzie, ktrzy s z gry do czego uprzedzeni. Powinno si ich wyrzuci poza
nawias spoeczestwa, a jeszcze lepiej skaza na kar mierci, bo my jestemy od nich lepsi.
Patrzcie! Zo! Czy powinienem zawiadomi odpowiednie wadze? Nie, jam jest Harry Potter i
mam wity obowizek pokonania go w samotnej walce! Jestem lepym mieczem kacym
siy za!
Lody czekoladowe smakowayby zapewne o wiele lepiej i jadoby si je znacznie atwiej, nie
krztuszc si nimi i nie prychajc co chwil ze miechu.
Wygosiem kiedy wykad, na temat Oszukiwanie jako forma sztuki kontynuowa
Harry gosem lizgona. Mog to udowodni, mj przyjaciel ma notatki. Mam w pamici
list osb, ktre niechybnie rozpacz si, kiedy zaczn im dokucza. Jestem strasznym
gadu... hej!
Draco zmieni amunicj z kostek cukru na serwetki. Harry uchyli si przed papierowym
pociskiem.
Uspokj si, Syriuszu! usyszeli dochodzcy od drzwi gos Lupina. Jak moemy co
zrobi, jeli cay czas...
To on zacz! przerwa mu Syriusz, wymijajc Lupina przy wtrze gwatownego opotu
szat. Nie jestem... Cze Harry! Przez moment wydawa si uradowany, ale jego mina
zmienia si byskawicznie, gdy ujrza Draco. Widz, e przyszede z przyjacielem
zauway.
Jak mio skomentowa Lupin, kroczc statecznie za Syriuszem. Gdy zbliy si do
przyjaciela, chwyci go znaczco za okie. Moe nie cakiem zgodne z prawem, ale mie.
Witajcie, chopcy. Panie Malfoy, profesor Snape chciaby porozmawia z panem, pann
Parkinson i panem Zabinim tak szybko jak to moliwe. Bd udawa, e was tu nie
widziaem.
384
385
rewelacjami. Profesor Lupin? powtrzy. Profesor Lupin? Dlaczego? Nie ebym go nie
lubi doda szybko. Uwaam, e jest wspaniaym czowiekiem. Jednym z
najwspanialszych.
Och, to bya malutka, krciutka fascynacja bagatelizowa Draco. Traktowa lizgonw
na rwni z innymi. A to rzadko, jak wiesz. No i jest inteligentny, i jest wietnym
pedagogiem, i jest zabawny przerwa, umiechn si i obliza usta. Podoba mi si jego
gos i sposb, w jaki wosy wpaday mu do oczu. Chocia fatalnie si ubiera.
Tak wykrztusi Harry sabo, usiujc wszystko to sobie poukada.
Tak to wygldao. A potem zaangaowaem si w zwizek z Pansy i zapomniaem o
tamtym.
Tak... nie, czekaj, przecie Pansy to dziewczyna....
Och, celne spostrzeenie odpar Draco. Widzisz, z powodzeniem mona...
Wiem, wiem przerwa mu Harry.
O? Naprawd wiesz? spyta Draco robic gest, ktry wyglda jak nadmiernie
dramatyczne machnicie. To dobrze, bo miaem wanie zacz od podstaw i wytumaczy
ci, skd si bior dzieci.
Nie jestem gupi obruszy si Harry. Po prostu nie spdziem dziecistwa na pisaniu
miosnych licikw do Lupina.
Zao si, e nadal wierzysz w bociany. I zao si, e u podstaw caego twojego kryzysu
tosamoci ley ta horrendalna pomyka z ptakami.
Harry ze wzburzeniem zmierzwi wosy. Draco ywo gestykulowa i mwi bardzo szybko, a
poza tym bya to najbardziej surrealistyczna konwersacja w jego yciu.
Ale przecie czsto gadasz o dziewczynach wypali.
Oczywicie, e tak zdziwi si Draco. Lubi dziewczyny, s cudowne, no i wydaje si to
bardziej stosowne. Ty na przykad, lubisz quidditcha, ale zbierasz te karty. Dyskutujesz ze
mn o quidditchu, ale o kartach ju nie, bo nie jestem zapalonym kolekcjonerem.
Analogicznie, ja mgbym rozmawia o quidditchu z tob, ale o kartach ju z Zabinim.
Rozumiesz?
Harry spochmurnia.
Tak, ale przy okazji oczami wyobrani widz te wszystkie okropne obrazy odrzek.
Dlaczego nic mi nie powiedziae?
Byem przekonany, e wiesz! wykrzykn Draco. To nie adna tajemnica, staraem si
389
Tak, ale zwyciyem w co najmniej dwch bjkach na pitym roku spiera si Harry.
Potrafi zetrze ci w proch.
Ten pierwszy raz si nie liczy, bo pomaga ci jeden z bandy Weasleyw achn si
Draco. A za drugim razem przerwano nam, wic to si liczy jako remis.
Odwrcili si od jeziora i zaczli i w kierunku Hogwartu. Harry stara si nie myle o tych
wieo zdobytych, sensacyjnych faktach. Usiowa odpry si i napawa radoci tak jak
wtedy, gdy byli w kawiarni. I tak wszystko byo wystarczajco trudne. Cigle musieli myle
o tym jak przetrwa na szczcie nie zostawao ju zbyt wiele czasu.
Remis? Ha! parskn. Bardzo dobrze pamitam, e zaproponowaem ci rewan, a ty
nigdy nie skorzystae z mojej oferty. Boisz si, Malfoy?
A teraz cieszy si po prostu towarzystwem przyjaciela.
Malfoyowie nie wiedz co to strach odpowiedzia Draco arogancko i umiechn si.
No, w kadym razie niezbyt dobrze.
Raczej bardzo dobrze, jeli chodzi o gigantyczne pajki zauway Harry.
Musz si zobaczy ze Snape`em przypomnia sobie Draco. A ty jeste wrednym
typkiem.
Harry, nie dajc sprowadzi rozmowy na inny temat, wspomnia o Zakazanym Lesie i
oczywicie o Hagridzie. Draco skontrowa komentarzem o dementorach, wic Harry poczu
si zmuszony przypomnie, jak to pewna osoba ochoczo podesza do hipogryfa, z przeraenia
zamienia si w sup soli i daa si potraktowa jak worek treningowy. W kocu dotarli do
zamku i Draco znikn w lochach.
***
Skd niby miaem wiedzie, e te biae tutki s trujce? To mogo przydarzy si kademu
gorczkowa si Ron. Prawda, Harry?
Uhm, ta mrukn Harry.
A wic biorc pod uwag te nowe informacje byo lepiej czy gorzej? wiadomo tego
jak si sprawy maj uatwia, czy utrudnia ca sytuacj? Draco nie uciek dlatego, e wstrtem
napawaa go myl o takiej sytuacji z chopcem, tylko dlatego, e nie by zainteresowany
Harrym...
Kady, kto ma chocia podstawy wiedzy z mugoloznawstwa, wie o takich rzeczach
sprzeczaa si Hermiona. Przecie bye u mnie w domu, Ron. Widziae jak mj ojciec pali
fajk. Poza tym powiniene si zastanowi, zanim wzie co od Pansy Parkinson. Mam
racj, Harry?
392
Syszaam, jak profesor Vector kazaa Zabiniemu tu przyj odpara cicho. Jeli Snape
jest na tyle niecierpliwy, eby przekazywa lizgonom wiadomoci przez innych nauczycieli,
to chc usysze, co ma do powiedzenia.
Harry zastanowi si i przytakn. To mogo by co wanego, wic musieli dowiedzie si, o
co chodzi. To zrozumiae. Kiedy jednak usysza gos Pansy i spojrza na Rona, ujrza na
twarzy przyjaciela wypisane wielkimi literami, wasne poczucie winy.
Profesorze, prosz, nie moe pan jczaa. Mj brat da mi do zrozumienia, e nie mwi
o panu dobrze. I wszyscy wiemy, e pana torturuj... nie moe pan tam wrci. Zabij pana i
w ten sposb nikomu pan nie pomoe. To niedorzeczne!
Jej gos zadra bardzo wyranie gdy wypowiadaa ostatnie zdanie.
Ona ma racj profesorze. Czy to rozsdne? zapyta Zabini.
Porwano i uwiziono moich uczniw. Moe uda mi si do nich dotrze. Nie ma innego
sposobu. Gos Snapea by chrapliwy. Harry nienawidzi tego gosu od chwili, gdy po raz
pierwszy go usysza i dobrze pamita kade okrutne sowo, ktre zostao nim
wypowiedziane.
A co z nami? spyta Blaise.
A co z Draco? uniosa si Pansy. Nie da rady podoa obowizkom opiekuna domu, to
bez sensu, wszystko si wali, a my nie moemy ufa...
Spokojnie. Poradz sobie uci Draco ostro, najwyraniej uraony. To byo dla niego takie
typowe. Zawsze si zoci, gdy kto wtpi w to, e jest wszechmocny. Po co miaby tu
zosta? eby obserwowa jak znika reszta? Tutaj nic nie moe zrobi, aby temu zapobiec.
Draco ma racj popar go Snape niechtnie. Brzmiao to tak, jakby przyznajc chopcu
racj, by jednoczenie niezadowolony i dumny. Musz by tam, gdzie przydam si
najbardziej.
Ale my bardzo pana potrzebujemy rzeka Pansy twardo, jednak sycha byo, e
utrzymanie tego spokoju wiele j kosztuje. Profesorze, moe pan zgin...
To wojna przerwa jej wzburzony Draco. Syszc jego ton, Harry domyli si, e
przyjaciel take jest przeraony i zdenerwowany.
Harry i Hermiona wytyli such, eby dowiedzie si czego wicej, ale Ron odsun si
gwatownie od drzwi i spojrza na nich.
Ona... ona chyba zaraz si rozpacze wyszepta zakopotany. Nie powinnimy tego
sucha.
394
sekundzie lizgonowi udao si unie gow i z caej siy rbn Harryego w czoo. Zaraz
potem uderzy go w ebra i chwytajc za koszulk stara si unieruchomi Gryfona, by zada
kolejny cios.
Dlaczego do licha w takim razie to zrobie?
Przestacie w tej chwili! Rozdzielcie ich!
Chrapliwy dwik, ktry wyda Draco, gdy Harry gwatownie przygnit jego ramiona z
powrotem do podogi, wydawa si waniejszy, ni sowa nauczyciela. Jednak odgos ten,
wywoa energiczn reakcj z zewntrz. Czyje rce zapay Harryego i pomimo, e ten
szarpa si nie ustajc w wysikach, by ponownie dopa lizgona, zaczy odciga go na
bok. Zanim Draco take zosta powstrzymany, zdoa jeszcze uderzy Harryego w brzuch.
lizgon uczyni prb ponowienia ataku, ale Ron zapa go za koszulk i przytrzyma w
momencie, gdy zbiera si do skoku.
O nie, Malfoy wydysza.
W odpowiedzi Draco warkn co rozkazujco, a Hermiona pospieszya, by pomc Ronowi.
Prosz si opanowa, panie Malfoy zmitygowa go ostro Snape puszczajc Harryego i
wkraczajc pomidzy chopcw. Draco zamruga i przesta wyrywa si w stron
przeciwnika, mobilizujc teraz wszystkie siy, aby uwolni si z uchwytu Rona i Hermiony.
Snape zwrci si do Harryego:
A co do pana, Potter. Pan i pascy drodzy przyjaciele nie tylko podsuchiwalicie prywatn
rozmow, ale, z waciw wam inteligencj, zdecydowalicie si pogorszy spraw, bez
przyczyny atakujc koleg!
Pewnie, a nos to sam sobie rozwaliem rzuci Ron, po chwili niewyranie dodajc:
Profesorze.
Snape unis brwi.
Naprawd, panie Weasley? zapyta zjadliwie. C, zawsze by pan niezdarny.
Snape by taki maostkowy i zoliwy. Harry nie znosi go za to i na jego sowa prychn co
obraliwego, nienawidzc w tym momencie take wszystkich lizgonw, ktrzy z tak dum
stawali zawsze po stronie swojego opiekuna.
Gryffindor traci czterdzieci punktw podsumowa z satysfakcj Snape. Chyba
powinnicie uda si do skrzyda szpitalnego, chocia sdz, e na pana Pottera bardziej
uzdrawiajco podziaa lekcja, e jak kady, musi ponosi konsekwencje wasnych czynw.
Myli pan, e w tej sytuacji przejm si utrat punktw? odgryz si Harry wciekle. To
aosne!
397
pocztku pierwszego roku. Harry nigdy wczeniej nie zastanawia si nad faktem, e ich
obecno najwyraniej podnosia Draco na duchu teraz, mylc o tym, dozna enujcego
ukucia zazdroci.
Zapomnia o tym, gdy pojawili si Krukoni. Wchodzc, Terry Boot obdarzy gospodarza
niemiaym umiechem. Draco omija chopaka wzrokiem, ale po chwili zreflektowa si i
zacz czyni honory domu. Pomimo e lizgon z pocztku ignorowa przybysza, Harryego
znowu ogarna fala nieprzyjemnego uczucia, ktre natychmiast rozpozna.
Merlinie, by zazdrosny. To takie upokarzajce.
Wpad na pomys, eby sw zo skierowa na Terry`ego, jednak wizja sprania Draco
wydawaa si duo bardziej pocigajca. Wynik tych rozmyla wyranie wiadczy o tym,
jak bardzo denerwujcy jest Draco, albo jak bardzo pokrcony jest Harry, albo
prawdopodobnie obie te rzeczy.
Harry kolejny raz pomyla, e powinien uwiadomi sobie to wszystko wczeniej. Z drugiej
jednak strony, Ron take reagowa na lizgona bardzo ywioowo, a jeli to miao by
objawem fascynacji, zdumiewajco dobrze ukrywa swoje uczucia. Powiedzia sobie, e jest
aosny i pozbiera si na tyle, eby zacz wyjanienia dotyczce senodsiewni.
Cicho rozkaza Draco gosem nie znoszcym sprzeciwu. Nie moemy jeszcze zacz.
Gdzie jest...
W tym momencie do pokoju wpad Zabini. By blady, a jego twarz wreszcie wyraaa jakie
uczucia.
Nie ma ich. Wszystkie zapasy. Po prostu... znikny. Szpieg je zabra wydysza.
Harry przypomnia sobie jak Dumbledore i Lupin nalegali, by na wypadek sytuacji awaryjnej
zgromadzi odpowiednie zapasy. Rozmawiali o tym na pocztku szstego roku, jeszcze przed
pierwszymi znikniciami i pomys, e mog ich potrzebowa, e mog by oblegani przez
wroga w bezpiecznym Hogwarcie, wydawa si tak nieprawdopodobny, e zakrawa na
niepotrzebn strat czasu.
Teraz, kiedy okazao si, e Hogwart wcale nie jest twierdz nie do zdobycia, wiadomo, e
maj zapasy bya bardzo pokrzepiajca. Harry nie zdawa sobie z tego sprawy, dopki nie
ujrza malujcego si na twarzach obecnych przeraenia. Z ust siedzcej obok niego Parvati
wyrwa si okrzyk zgrozy. Zacz mwi, eby j pocieszy; eby pocieszy ich wszystkich.
Moe to i dobrze stwierdzi.
Spojrzeli na niego z wyczekiwaniem i nadziej, bo nie mieli nikogo innego, do kogo mogliby
si zwrci. By przecie Chopcem, Ktry Przey i powinien pooy temu kres szesnacie
lat temu.
400
Czym byy dla nas te zapasy? To znaczy, tak czy inaczej porywaj ludzi ze szkoy, wic
raczej mao prawdopodobne, e umrzemy z godu, gdy dojdzie do oblenia powiedzia, ale
na widok Mandy i Lisy, ktre wyglday na bliskie omdlenia, pomyla, e powinien mwi
ogldniej.
C, ale tak wanie przedstawiay si sprawy i owijanie tego w bawen nie miao
najmniejszego sensu.
Ale szpieg sam si zdradzi kontynuowa. To wydarzenie oznacza, e musi mie jaki
sposb na swobodne poruszanie si po zamku, a take wychodzenie z niego. Moe ma
wsplnika, albo co w tym stylu. Nie mgby przecie krci si tu z ukrytymi pod swetrem
tonami jedzenia.
Chyba e to Hagrid wtrci Zabini radonie.
C za trafna uwaga, Zabini zgasi go Draco. Ju wiem dlaczego walka z Czarnym
Panem za pomoc naszych mrocznych i tajemnych przytykw osobistych nie przynosi
wymiernych efektw. Mw dalej, Harry.
Harry skin gow.
Znam wszystkie sekretne przejcia w Hogwarcie i wiem, kiedy kto ich uywa cign.
Teraz kilka osb spogldao na niego z respektem i Harry nagle poczu si jak oszust
wszyscy myleli, e dysponuje jakimi tajemnymi mocami, a przecie jego wiedza bya
wynikiem posiadania Mapy Huncwotw.
A skd to wiesz? zapyta Draco ostro.
ledzisz nas wszystkich? doda Blaise z lekk nutk oskarenia w gosie.
Ufa lizgonom. Harry popatrzy na Draco.
Mam... specjaln map zacz ostronie, a potem doda pewniej: Wic albo zbudowali
nowe korytarze, a to jak sadz wszyscy bymy zauwayli, albo maj inn metod transportu
ludzi i przedmiotw.
Moe wykorzystuj Komnat Tajemnic? zasugerowa Terry Boot. Jak wydostawa si
stamtd potwr Slytherina? Moe tam s jakie sekretne przejcia?
Harry zawsze uwaa, e Terry wnosi wiele do dyskusji, ale gdy dojrza w oczach Draco
bysk poparcia dla Krukona, zmieni zdanie. Nagle uzmysowi sobie z caym przekonaniem,
e Boot nie jest nikim innym, jak tylko wielkim bufonem i wstrtnym efekciarzem, ktry za
wszelk cen stara si wszystkim zaimponowa swoim intelektem.
Nie zaprzeczy z odrobin satysfakcji. Komnat moe otworzy jedynie wousty, a
bazyliszek porusza si rurami kanalizacyjnymi. We nie potrzebuj sekretnych przej...
401
402
Rozdzia siedemnasty
Poraki
25
403
No dalej, do mnie wabi je, a syczce sylaby mikko zelizgiway si z jego jzyka.
Ochhh, kochanie, tak do mnie sssycz.
Harry podskoczy, spojrza w bok i na widok Draco wywrci oczami. lizgon umiechn si
i opar o cian.
Zwariowae? Mao przez ciebie zawau nie dostaem powiedzia Harry z pretensj w
gosie. Przez moment posugiwanie si ludzkim jzykiem wydao mu si dziwaczne.
My, lizgoni jestemy mistrzami przebiegoci i podstpu stwierdzi Draco z dum, ale
nieco nieobecnym tonem. Suchaj, pomylaem, e powinnimy porozmawia.
Eeee... Tak, oczywicie zgodzi si Harry, nieco spanikowany i doda to w mylach do
listy rzeczy, jakie bdzie musia zrobi, gdy zwabi ju wszystkie we. Przenis wzrok z
twarzy Draco na odznak, ktr chopak mia przypit do szaty i jeszcze raz powtrzy
wezwanie:
No dalej, mam tu ma niespodziank, zobaczysz.
Draco zakrztusi si nagle.
To byo nieco... dwuznaczne podsumowa.
Jeszcze wicej wy wsuno si do klatki. Przypominay teraz jeden wijcy si kb i Harry
kompletnie straci ju rachub.
C, moliwe, ale to bardzo wane odpowiedzia, nieco ostrzej ni zamierza.
Wiem obruszy si Draco.
A ty nie pomagasz doda Harry. Cokolwiek to jest, czy moglibymy porozmawia o tym
pniej?
Och, ale oczywicie! wykrzykn Draco, a w jego gosie sycha byo nut gniewu.
Jaka pora bdzie dla ciebie dogodna?
Suchaj, przecie nie robi tego dla siebie uspokaja go Harry. Jeli to byaby tylko moja
sprawa, a bardzo chciabym, aby tak byo... odoybym to. Rozumiesz?
Nie, nie bardzo zastanowi si Draco. C ja mgbym wiedzie o odpowiedzialnoci?
Przecie nie jestem bohaterem.
Nie udawaj idioty! prychn Harry. Wiem, e martwisz si o Snapea...
Na wzmiank o Snapie Draco zmruy oczy.
Nie wtykaj nosa w nie swoje sprawy unis si. Dobra. Wybacz, e ci zawracaem
404
Kto dotkn jego kolana, prbujc zwrci na siebie uwag. Harry podnis gow. Obok
niego na fotelu siedziaa skulona Parvati. Ubrana bya w row piamk, w ktrej wygldaa
zreszt bardzo atrakcyjnie to ona wanie naruszaa jego bardzo osobist przestrze.
Tak? zapyta.
Widziaam co si wczoraj stao, wiesz, z Colinem zacza niezobowizujco, bawic si z
zakopotaniem swoim czarnym warkoczem.
To byo do dziwne, bo dziewczyna zwykle bya pewna siebie i rzadko kiedy ocigaa si z
powiedzeniem czegokolwiek. Harry przypuszcza, e zastanawia si jak subtelniej wyrazi
kwesti: Twj przyjaciel to wstrtna szuja i naleaoby mu porzdnie przetrzepa skr.
To byo okropne powiedzia. Wiem, nie powinienem dawa mu hasa do wiey.
Zmienimy je.
Taaak przyznaa Parvati i znowu si zawahaa. C. Tak. To dobrze.
Z uwag studiowaa pojedyncz nitk zwisajc z rkawa, pilnie omijajc Harryego
wzrokiem. Pomimo e bya ju ubrana do spania, miaa na ustach jaki rowy, byszczcy
kosmetyk. Harry zacz si nagle zastanawia, czy Parvati kiedykolwiek caowaa si z Draco.
W kocu spojrzaa mu w oczy.
Nie znam zbyt wielu lizgonw powiedziaa wprost. Ale zawsze uwaaam, e Malfoy
jest w porzdku. Umiechna si lekko. Wiem, e nie mogabym tego samego powiedzie
o innych... Moe lubi go dlatego, e troch mu si podobaam...
No to powodzenia na nowej drodze ycia. O co ci chodzi, Parvati?
To nie tak, Harry zmieszaa si. On nie jest w moim typie. Chc powiedzie, e...
uwaam, e jest w porzdku, no i jest twoim przyjacielem. Nie wydaje ci si, e bye dla
niego nieco za ostry?
Hermiona zawsze mwia, e Lavender i Parvati nie s zbyt bystre. Harry teraz podzieli jej
zdanie.
Wybacz odpar. Czy chcesz powiedzie, e byem dla niego niesprawiedliwy?
Przychodzi do naszego pokoju wsplnego, zachowuje si jak wandal, drczy ludzi, sam si
prosi eby mu pewne rzeczy rcznie wytumaczy, a ty mwisz, e byem dla niego
niesprawiedliwy?
Parvati przygryza warg.
Nie, tego nie powiedziaam zaprzeczya. Tylko e... Harry, on wanie straci swoich
dwch najlepszych przyjaci.
410
Co?!
Harry zdawa sobie spraw, e Neville nagle zamilk, a wszyscy odwrcili gowy w ich
kierunku. Zignorowa to jednak i wpatrzy si intensywnie w rozmwczyni.
Co? powtrzy ciszej i nieco bardziej opanowanym tonem.
Dziewczyna zamrugaa.
Mylaam, e ci powiedzia...
Nikt mi nic nie mwi odpar Harry, starajc si nie krzycze.
To prawda, nikt ju nie wspomina gono o porwaniach. Roztrzsanie tego, na co i tak nie
mieli wpywu, byo bez sensu. Prbowali po prostu nie myle o tragedii, przechodzi nad
tym do porzdku dziennego, bo nic innego nie mogli zrobi. Cholera, a on mwi o Crabbie i
Goyle`u Draco pewnie sdzi, e wie, co si stao.
Crabbe i Goyle zniknli dwie noce temu odezwaa si Parvati i podcigna kolana do
piersi. Chyba zaraz po tym, jak wyjecha Snape.
Och, nie jkn Harry czujc, e robi mu si sabo. Suchaj, musz...
Poderwa si i wybieg z wiey. Powinien jej pewnie podzikowa, ale przyszo mu to do
gowy dopiero jak zbiega po schodach do Wielkiego Holu.
A wic o to chodzio Terry`emu! Jeli porwano kolejne osoby, to nie moga by sprawka
wy. Harry zakl pod nosem i zaomota w gaz zamykajcy wejcie do kwater Slytherinu.
Po chwili usysza stumiony glos:
Kto tam?
Harry Potter odpowiedzia.
Usysza przyguszone odgosy rozmowy po drugiej stronie ciany i co jakby Znowu ten
cholerny Potter. W kocu kamie odsun si i w wejciu stano dwch podejrzliwie
patrzcych na gocia pierwszoroczniakw.
Dziki powiedzia Harry przepychajc si pomidzy nimi. A swoj drog, jestecie za
mali na to, by tak przeklina doda mimochodem, przypominajc sobie, e przecie jest
prefektem.
Prychnli co w odpowiedzi, ale Harry by za daleko, by ich usysze. Znajdujcy si w
pokoju wsplnym lizgoni mniej lub bardziej zignorowali jego przemarsz w kierunku
otwartych na ocie drzwi do sypialni Draco.
W kocu dotar do pokoju przyjaciela. Draco siedzia na zsunitych fotelach przed
411
kominkiem. Jedn rk obejmowa Pansy Parkinson, ktra pakaa z gow wtulon w jego
rami.
O, przepraszam odezwa si Harry stajc w drzwiach.
Pansy gwatownie podniosa gow i szybko otara zy, tak jakby udzia si, e pomimo
podpuchnitych i zaczerwienionych oczu wprowadzi go w bd. Draco uwolni si od niej i
wsta z fotela.
Chcesz czego? zapyta nieufnie. Mia poszarza twarz i by bardzo spity.
Nie odpar Harry.
Usta Draco rozcigny si w cienk lini, jakby prbowa grzecznie si umiechn, ale jego
wysiki spezy na niczym.
W taki razie zacz. Jeli wybaczysz...
Wanie si dowiedziaem wyrzuci z siebie Harry. Nie wiedziaem. Naprawd. Tak mi
przykro.
Usta Draco poruszyy si, ale znowu nie udao mu si umiechn.
Harry patrzy na niego bez sowa. Czu si kompletnie bezsilny i ogupiay. Nie mia pojcia,
co powiedzie. Draco sta przed nim zmczony i mizerny, podobnie jak wczoraj, ale Harry
by wtedy zbyt zirytowany, eby to zauway.
Harry wpatrywa si w niego jeszcze przez moment.
Masz okropn fryzur stwierdzi w kocu.
Draco gapi si na niego, jakby nigdy w yciu nie widzia nikogo tak gupiego, a Harry w
gbi ducha si z nim zgodzi.
S waniejsze rzeczy ni wosy odpar lizgon dziwnym tonem.
Pansy zachichotaa nieco histerycznie.
To koniec wykrztusia sabo. Wszyscy umrzemy.
Kcik ust Draco unis si nieznacznie.
wietnie Harry. Wanie j dobie podsumowa. Mam fataln fryzur, zaiste. Czy
wejdziesz w takim razie?
Harry wszed do sypialni.
Nie zamykaj za sob drzwi, wanie wychodz powstrzymaa go Pansy. Siedziaa skulona
412
na fotelu, na ktrym zostawi j Draco i nie ruszaa si jeszcze przez chwil. Wygldaa jak
obraz ndzy i rozpaczy.
Draco przysiad obok i pooy rk na jej pochylonych plecach.
Nie musisz nigdzie i zwrci si do niej troch sztywno. Harry pomyla, e przyjaciel
stara si, by jego gos brzmia agodnie.
Pansy poruszya jednym barkiem, co prawdopodobnie miao oznacza wzruszenie ramion.
Ale chc odpara. Musz zaplanowa, w co si jutro ubior.
Draco w zamyleniu skin gow.
Masz racj. Nie wszyscy s pikni z natury.
Odczep si Draco, nawet Harry Potter uwaa, e masz okropne wosy odcia si Pansy.
Harry zaczyna czu si fatalnie z powodu swojego wczeniejszego komentarza na temat
wosw Draco, ale nie wygldao na to, eby Pansy chciaa wzi odwet za potworn obraz
przywdcy lizgonw. Gdy wychodzia z sypialni, obdarzya Harryego niechtnym
pumieszkiem.
Draco wsta z fotela i nie zwracajc na Harryego uwagi, zacz kry po pokoju. Sprawia
wraenie mniejszego ni by w rzeczywistoci i najwyraniej czu si nieswojo bez bastionu z
cielsk Crabbe`a i Goylea, ktry stanowi dla niego swego rodzaju ostoj. By blady,
wymizerowany i zdecydowanie zbyt szczupy ubranie na nim zwisao, a spltane wosy
nadaway mu jeszcze bardziej zmczony wygld.
Harry napomnia si w duchu, e zblienie si do przyjaciela i dotknicie go nie byoby zbyt
mdrym posuniciem.
Tak mi przykro, Draco powiedzia i wsadzi rce do kieszeni, aby atwiej mu byo oprze
si pokusie.
Draco odwrci si i spojrza na niego z pustk w oczach.
Przykro? powtrzy bezbarwnie. Dlaczego? Przecie ich nawet nie lubie.
Ale nigdy nie chciaem, eby zostali porwani!
No tak przyzna Draco. Ale jeli miaby wybiera, kto ma by porwany, a kto ocaleje...
Rozejrza si nieprzytomnie po pokoju, podszed do ka i usiad, kurczowo zaciskajc palce
na drewnianej ramie.
Nie ma znaczenia czy darzyem ich sympati, czy nie powiedzia Harry i uczyni krok w
stron Draco. Wiem, e ty ich lubie. Byli twoimi przyjacimi. Naprawd jest mi przykro.
413
mogem im wszystko powiedzie wprost, mogem by z nimi szczery. Cokolwiek bym nie
zrobi. Po prostu mnie lubili. I bardzo si od siebie rnili. Wszyscy traktowali ich jak jedn
osob w dwch ciaach, ale to nieprawda. Crabbe w skrytoci by strasznym romantykiem
zawsze si z tego miaem, a Goyle, gdy by may, bardzo ba si ciemnoci.
Draco odepchn si od skraju ka, pooy na rodku materaca i niewidzcymi oczami
zapatrzy w sufit. Harry spojrza na rk przyjaciela, ktra zacinita spoczywaa na poduszce.
Naprawd bardzo si rnili powtrzy Draco z naciskiem, tak, jakby Harry oponowa.
A kiedy nie wyjaniajc im niczego powiedziaem, e zmieniamy strony, nadal przy mnie
stali. Sprzeciwili si swoim rodzinom, porzucili je, nie pytajc mnie nawet dlaczego. Ufali mi,
a ja mogem na nich polega. Nigdy by ode mnie nie odeszli, nigdy by mnie nie opucili...
Gos Draco zaama si i przybra bolesny ton. Harry oderwa wzrok od jego rki. Twarz
Draco ukryta bya w poduszce, zasonita wosami i Harry mg dojrze tylko cz jego
policzka.
Draco, nie... zacz nieporadnie, opad na ko obok Draco, pooy mu rk na plecach i
przygarn go.
Oblicze przyjaciela byo teraz zwrcone ku niemu i widzia, e Draco z trudem przeyka lin
usiujc powstrzyma pacz.
Oni byli moi wyszepta, a jego gorcy, wilgotny oddech owia szyj Harryego. A ja
pozwoliem, eby to si stao. Poszli za mn, zmienili dla mnie stron w tej wojnie, a ja nawet
nie mogem ich obroni...
To nie twoja wina wyszepta arliwie Harry w jego wosy. Nikt nie jest w stanie nikogo
przed tym ochroni. Nic nie moge zrobi, Draco, przesta...
Draco dygota gwatownie. Harry przytuli go mocniej, otaczajc opiekuczo ramieniem,
jednoczenie starajc si zachowa dystans. Druga rk odgarn mu wosy z czoa i
przytrzyma je, by nie wpaday do oczu.
Oni byli moi powtrzy Draco niemal gniewnie. Nie mam nikogo innego i nie wiem co
robi! Przysun si bardziej, a Harry poczu na policzku jego wilgotne usta i rzsy i
wstrzyma oddech, gdy palce Draco dotkny jego eber. Ja... zacz Draco i otworzy
oczy.
Harry spojrza na niego. Byli tak blisko, e okulary Harryego opieray si o nasad nosa
Draco. lizgon zacz nagle oddycha bardzo szybko, niczym spanikowane zwierztko.
Odepchn Harryego tak gwatownie, e chopak niemal spad z ka. Draco przetoczy si
na przeciwn stron materaca, sturla na podog, podczoga pod cian i usiad tam
przyciskajc kolana do piersi, patrzc na Harryego podejrzliwie spod zmruonych powiek.
Tobie te nie ufam wypali. Bardzo dobrze wiem, e caa ta twoja przyja nie jest taka
415
Malfoyem?
Nie odpar Harry. Tak. Co w tym stylu.
Musia odda Ronowi sprawiedliwo przyjaciel skrzywi si tylko nieznacznie i
powiedzia:
Przykro mi.
To nie we byy winne, e Crabbe i Goyle zostali porwani, a Draco siedzia samotnie w
lochach, pogrony w gorzkich mylach.
Ja... zacz Harry. To znaczy. Wiecie. Bo ja. Wanie.
Hermiona zamkna ksik i spojrzaa na niego zaambarasowana.
Tak, Harry?
No wiesz powtrzy Harry zmieszany, pochyli si i obj j.
Po raz pierwszy sam zainicjowa ucisk i usysza, e w pierwszej chwili z jej ust wyrwa si
dwik zaskoczenia. Potem otoczya rkami jego szyj i przylgna do niego. Poskrcane
pasma jej wosw askotay jego twarz, gdy mocno j przytula.
Wiem, Harry szepna.
Puci j i rozemia si zakopotany.
Ty zawsze wszystko wiesz.
Opara si na krzele i umiechna do niego.
To nie jest takie trudne.
Gdy Harry zbliy si do Rona, chopak spojrza na niego z obaw.
Nie powinnimy si obejmowa zauway szybko. Wiesz, jestemy na to zbyt mscy.
Chopczyscy sprostowaa Hermiona pobaliwie, a Harry szturchn po przyjacielsku
Rona w rami.
Zagrasz w eksplodujcego durnia? zaproponowa Ron.
Harry przytakn.
***
417
Draco wrci na zajcia nastpnego dnia, ale do nikogo si nie odzywa. Siedzia w awce z
Pansy, albo z Zabinim, ale z nimi take unika rozmw. Po lekcji opieki nad magicznymi
stworzeniami podszed do niego Hagrid, ale Draco tylko wymamrota pod nosem kilka sw i
szybko si oddali.
Najwyraniej nie chcia, eby go nagabywano. Jedyne co mona byo zrobi, to uczyni
zado jego yczeniu i czeka, a bdzie gotw zaakceptowa czyj obecno. Najlepiej
gdyby bya to obecno Harryego oczywicie, ale to nie miao nic do rzeczy. Nie o to
przecie chodzio.
Najsensowniej byo zostawi go po prostu w spokoju.
Co Harry zrobi. Nie podchodzi do Draco przez cay dzie, a podczas posikw nie patrzy
nawet w stron stou Slytherinu. Rozmawia za to z Neville`em i z Deanem. Neville prbowa
opisa, a Dean narysowa wedug jego wskazwek plan rozmieszczenia w rurach diabelskich
side. Zamierzali uoy roliny tak gsto, aby nie przepuciy wikszych obiektw, ale
zarazem umoliwiay swobodny przepyw wody.
Dyskutowa z nimi na ten temat twardo przez kilka godzin po obiedzie, a potem Neville
zdecydowa si przedstawi ich plan innym Gryfonom. Neville w poowie wyjanie, gdy
Harry mu przerwa, przeprosi wszystkich i poszed szuka Draco.
By ju na samym dole, gdy niemal si o niego potkn. Draco lea na brzuchu i gra w kulki.
Niele chodzisz zauway lizgon. Duo trenujesz?
To atwiejsze, ni si spodziewaem odpar Harry.
Draco podpar si na okciu.
Co dokadnie?
Harry spojrza na niego z gry.
Znalezienie ci.
A powiedzia Draco i kontynuowa zupenie bez zwizku: Grywaem w to, gdy miaem
dwanacie lat.
Wzi jedn kulk z kupki znajdujcej si przy jego okciu i poturla j w kierunku innych.
Kulka trafia w drug, ktra zmienia kolor na czerwony i potoczya si dalej, uderzajc w
trzy inne. Te take zakwity czerwieni. Wygldao to tak, jakby nagle otworzya si rana w
pododze. Harry spojrza na nie i usiad obok przyjaciela.
Twarz Draco znajdowaa si teraz na linii jego wzroku. Niemoliwe, eby lizgon schud
bardziej w cigu jednego dnia, ale zmczenie sprawio, e jego koci policzkowe wydaway
si jeszcze bardziej wystajce. Oczy chopaka zrobiy si wielkie i wypeniaa je teraz rozpacz
418
419
tragiczn.
Harry otoczy ramionami kolana i zacz naladowa pompatyczny ton przyjaciela.
Nie przelkn si ciebie ani twych srogich grb, Draco Malfoyu. Moesz by straszny jeli
twa wola, lecz ja nie umkn.
To dobrze powiedzia Draco spokojnie. Wic wywiera sw zemst bd na wszystkich
mych wrogach i przyjacioach, a take niemiych mym oczom przypadkowych
przechodniach. I reszt ycia wie bd w dostatku, znienawidzony i budzcy groz,
przestajc mci si chwilami tylko, by ksig kilka przeczyta lub usi na balkonie, radujc
wiat swoj aparycj Boga Soca.
Bg soca powtrzy Harry sceptycznie. Draco. Dostaniesz piegw.
Czterdziesty szsty raz na licie. Mw dalej. Zrb mi t przyjemno. Draco unis brew i
spojrza na Harryego wyzywajco, jednak ten nie podj dyskusji. Kupiem Creeveyowi
nowy aparat, jeli poprawi ci to humor kontynuowa lizgon znudzonym gosem, zupenie
jakby towarzysz nagabywa go o to tak dugo, e w kocu Draco si podda.
Zrobie to, eby poprawi mi nastrj?
Draco umiechn si kwano.
Nie, mam po prostu gest odpar i rzuci nastpn kulk, ale udao mu si zabi tylko dwie.
Kupie mu taki sam aparat? Wiesz, bardzo go lubi.
Nie odpowiedzia Draco pogardliwie krzywic usta. Lepszy. Malfoyowie nie bior byle
czego. Rozpromieni si nagle. Wiesz, sobie te kupiem. Sprzedawca pokaza mi ksik
o fotografii. To moe by ciekawe. Wiedziae, e nie ma fotografw poza tymi, ktrzy
pracuj dla gazet? Pomyl o zdjciach pejzaowych, na ktrych pynie rzeka.
Moe zaoycie z Colinem klub?
Czterdzieci siedem zaznaczy Draco. Wcale mnie to nie interesuje. No... moe
troszeczk.
Dwign si, przygniatajc przy tym bia koszulk, ktra nacigna si troch na ramieniu i
usiad prosto. Wyj z kieszeni zoony pergamin i poda go Harryemu.
Dostaem wczoraj list od matki powiedzia. Moesz przeczyta pierwszy akapit, jeli
chcesz.
Eeee... Dobrze zgodzi si Harry, zastanawiajc si przy okazji czy to jaki podstpny
plan, majcy na celu skoni go do skryzysowania Narcyzy Malfoy.
420
I? Gdzie?
Harry ju wczeniej zauway, e Draco ma na sobie jasne dinsy i bia, obcis koszulk, a
jego wosy znowu odzyskay blask i mikko. Nie pomyla jednak, e przyjaciel gdzie si
wybiera.
Pierwszy pitek miesica przypomnia mu Draco. Idziemy do pubu. Wszyscy
potrzebujemy si troch rozerwa.
Och, faktycznie. Nie zrb tylko czego... gupiego.
Jak na przykad ignorowanie przez ca noc zakochanych we mnie dziewczt? To raczej
twoja domena skrzywi si Draco. Naprawd, Harry, czasem jeste taki gupiutki. Masz
doda nagle wkadajc Harryemu do rk swj zestaw kulek. We je. Powiniene si
nauczy w to gra.
Dzikuj odpar Harry spogldajc na pudeko.
Draco wzruszy ramionami i zacisn palce Harryego na pudeku.
Nie ma sprawy powiedzia. Ostatnio to ty dae mi prezent i to bez okazji. A ja ci nawet
nie podzikowaem.
W pmroku Draco wyglda jak srebrzystobiaa figurka. Harry podnis si na nogi.
C stwierdzi. To prawda. Jeste nieokrzesanym gburem.
Draco rozemia si gono.
Pogadamy jutro poegna si i odszed w stron lochw.
Harry wyszed wolno po schodach do wiey i zamylony wkroczy do pokoju wsplnego.
Ron siedzia na kanapie przed kominkiem, kartkujc jego W powietrzu z Armatami.
O? zdziwi si. Wiedziae, e kto ci popisa po ksice? Spojrza na pudeko w
doniach Harryego. To kulki czarodziejw?
Eee... tak potwierdzi Harry.
Mama nie pozwalaa nam w nie gra oznajmi Ron. Mwia, e w niektrych rodzinach,
wiesz jak... w rodzinach parajcych si mroczn magi, graj w kulki malekimi,
spreparowanymi gwkami mugoli.
Nie bardzo mog w to uwierzy, Ron pokrci gow Harry. Nawet w krgle nie bardzo
daoby si gra gowami.
Skd wiesz? zaperzy si Ron najwyraniej zdeterminowany, by broni prawdziwoci
425
427
Harry zdawa sobie spraw, e Draco si tylko bawi, z charakterystycznym dla siebie
beztroskim okruciestwem. Wiedzia, e to nic nie znaczy.
Ale zrobio mu si niedobrze.
Nie w przenoni. Poczu prawdziwe mdoci, jakby by chory. Wszystko zaczo mu si nagle
przewraca w odku, a w gardle pojawi si ucisk, jakby za chwil mia zwymiotowa.
Zazdro. Gdy obserwowa jak Blaise patrzy na Draco, ogarna go gwatowna fala mrocznej
zawici i wywoaa pragnienie, by skrzywdzi ktrego z nich. Uczucie to byo bolesne, pene
podania i rozpaczy. A potem, niczym uderzenie mronego wichru, dotara do niego ponura
wiadomo.
Harry zacz si niezdarnie cofa, chwiejnie idc przez tum, jakby nie by w stanie
kontrolowa wasnego ciaa. Odwrci wzrok od janiejcej na parkiecie postaci, a cay wiat
nagle rozmaza mu si przed oczami. Niemal na olep przepycha si przez gst cib,
usiujc jak najszybciej dopa drzwi i odetchn chodnym nocnym powietrzem.
Wypad na zewntrz, osun si na krawnik i ukry twarz w doniach. Krcio mu si w
gowie, zupenie jakby by pijany. Powietrze byo cikie, ledwo oddycha, a w piersiach czu
ostry bl i...
Harry.
Chodny, wyrany gos, ktrego nie sposb byo pomyli. Harry drgn na dwik wasnego
imienia wypowiedzianego tym tonem i skuli si bo Prosz, tylko nie to nie by w stanie
teraz si z tym zmierzy.
Podnis gow. wiat nadal wirowa mu przed oczami. Pod latarni sta Draco jedyna oaza
wiata w pustym, mrocznym wiecie. W jasnym ubraniu, owietlony blaskiem lampy,
wyglda jak srebrzysta klinga. Jego oczy nadal byszczay od alkoholu i podniecenia,
zmierzwione wosy kosmykami opaday na twarz, a na szyi i ramionach mieniy si drobne
kropelki potu.
Oniemiay z rozpaczy Harry obserwowa jak Draco wychodzi z krgu wiata i kieruje si ku
niemu, odgarniajc wosy z twarzy. Utkwi wzrok w zbyt szczupym nadgarstku lizgona.
Dobrze si czujesz? spyta Draco niemal agodnie. Ci bezmylni Gryfoni pozwolili ci si
upi? Wygldasz jak trdowaty dementor.
Bo tak si czuj wychrypia Harry. Ale nie piem.
Cie Draco pad na Harryego. To byo niemal jak dotyk.
To co Draco prychn z irytacj. Suchaj, nie wiruj. Bo, chocia to nie twoja sprawa,
nic si nie dzieje pomidzy mn i Pansy, albo Zabinim. Wracaj do rodka, moe nawet z tob
428
zatacz.
To zapewnienie miao uagodzi uczucie palcej zazdroci. Ale nie pomogo.
Nie mog tam wrci.
Dlaczego? spyta Draco rozdraniony. Suchaj, obiecae e... e to nic nie zmieni.
Mwie, e moemy by przyjacimi, tak jak przedtem, wic czemu nie...
Bo ja tak nie potrafi!
Harry niemal krzykn. Jego gos odbi si od ciany budynku i powrci do Draco, ktry
przyj to wyznanie z chodn obojtnoci, jak udawa, gdy czu si zraniony.
Ach. Zamilk, a po chwili odezwa si nieco ostrzej. A wic o to chodzi. Bo
Harry z wysikiem opar si chci uderzenia Draco rzucenia nim o cian i spuszczenia mu
manta, za to, e jest takim idiot.
Bo ci kocham warkn i skamienia zdjty groz.
Powiedziaem mu to, pomyla nieprzytomnie. A on nie zacz krzycze, ani nie uciek. Nie
powiedzia nawet Co?. Nie stara si powstrzyma nieuniknionego, udajc, e nie usysza
tego, czego usysze nie chcia.
Po prostu sta, z rkami w kieszeniach i twarz ukryt w cieniu. Harry nie by w stanie
odgadn, co myli. A potem usysza cichy dwik wydobywajcy si z ust Draco i ku
swemu przeraeniu, rozpozna miech.
Unis gwatownie gow i spojrza na lizgona z oburzeniem. Oczy Draco byy zimne, ale
byszczay dziwacznym rozbawieniem.
Harry Potterze powiedzia. Potrzebujesz porzdnego bzykania.
***
Harry nigdy nie dowiedzia si, dlaczego oczy w tym momencie nie wyskoczyy mu z orbit.
...co? spyta z bezgranicznym niedowierzaniem.
Powiedziaem, e potrzebujesz porzdnego bzykania powtrzy Draco chodno. Ale ja ci
go nie zagwarantuj. Akurat, Potter. Kochasz mnie.
Jego wysiki, by utrzyma niefrasobliwy i lekko rozbawiony ton, spezy na niczym, gdy
wypowiada ostatnie, zjadliwe zdanie. Harry by niemal wdziczny za t odrobin
okruciestwa. Unis brod i spojrza lizgonowi w oczy.
429
Blaise obj Malfoya ramionami, a ten pochyli gow niej i jeszcze raz zawadn ustami
Zabiniego w tym demonstracyjnym pocaunku. Blaise usiowa wsadzi kolano midzy nogi
Malfoya.
Zobacz, co ten Malfoy robi! wybuchn Ron. Tylko nie patrz! doda pospiesznie.
Wyobraasz to sobie? Czy Harry wie, e on tak lubi?
Nie z wasnego dowiadczenia, mam nadziej, pomylaa Hermiona.
Desperacko rozejrzaa si po sali w poszukiwaniu Harryego i poczua ulg, e nigdzie go nie
dostrzega. Ron nadal gono papla.
A co jeli zacznie si przystawia do Harryego? wykrzykn ze zgroz i rozpromieni si
natychmiast. Och, mam nadziej, e sprbuje.
Ron! Co ty wygadujesz?! przerazia si Hermiona.
Harry by go niele przycisn stwierdzi Ron z satysfakcj.
Och, tak. Pewnie, masz racj przytakna Hermiona nieco rozpaczliwie. Najchtniej caym
sob, na pododze. Ale nie tak, jak mylisz, dodaa w duchu.
Zaraz potem widzieli jak Malfoy wychodzi z Zabinim. Ju nie wrcili.
Szybki wywiad z ludmi ujawni, e Harry najwyraniej le si poczu, bo opuci pub na
krtko przed caym zajciem. Prawdopodobnie poszed do szkoy.
Hermiona bya niewymownie szczliwa, dopki nie uwiadomia sobie, e bd musieli o
wszystkim mu powiedzie. Ona musiaa mu powiedzie, bo Ron zapewnie uczyniby to
bardzo nietaktownie. Baa si reakcji Harryego. Jeli Harry nie zdawa sobie sprawy z tego
co czuje i nagle to sobie uzmysowi, albo jeli wiedzia i bdzie zazdrosny; albo jeli liczy na
co wicej, albo... Och, nie moga tego znie!
Jednak bia si z mylami jeszcze dugo, zanim w kocu zasna.
Kiedy obudzia si znowu, nadal bya noc. Zastanawiaa si, czy ni jej si jaki koszmar, ale
nie moga oprze si wraeniu, e obudzio j co innego. W pokoju panowaa cisza. Przez
chwil nasuchiwaa uwanie, a potem, gdy kada si z powrotem, co sobie uwiadomia.
Nagle poczua, e jest zimno.
W pokoju panowaa cisza adnych odgosw poruszajcych si pod kocami cia, ani
chrapania Mavis.
Mavis? zawoaa w mrok i znienawidzia si za to, e jej gos brzmia tak niepewnie.
Parvati? Lavender?
432
Jej rka draa, gdy odsuwaa zasony wok ka. Potem krzykna. W zimnej powiacie
ksiyca, ujrzaa to, co potwierdzao jej obawy. Reszta posa bya pusta. Jej wsplokatorki
zostay porwane. Hermiona nie moga powstrzyma si od ponownego krzyku. Poczua jak
ogarnia j zimna fala grozy.
Posyszaa dochodzce z daleka, niczym echo jej krzyku, nadprzyrodzone wycie. Jaka
czstka jej umysu liczya odgosy, gdy trzsc si bezsilnie zakrywaa gow kocem.
Duchy ze wszystkich domw krzykiem obwieszczay swe straty.
Rozdzia osiemnasty
Skazacy
Ginny usyszaa co przez sen. Zacza krci si niespokojnie, otworzya oczy i odgarniajc z
twarzy spltane wosy, prbowaa dojrze co zamglonym z rozespania wzrokiem. Kto
krzycza. Gdy uzmysowia sobie, e gos naley do Hermiony, zrozumiaa, e to dzieje si
naprawd.
27
433
Zsuna si z posania, podbiega do niego. Ron obj j mocno. Stali tak, zwarci w ucisku,
dopki Hermiona nie pozbieraa si troch i nie odsuna.
Kto jeszcze...? zapytaa drcym gosem.
Bardzo wielu odpar Ron przyciskajc j do siebie mocno i gadzc jej plecy, jakby tylko
w ten sposb mg zyska pewno, e Hermiona naprawd stoi koo niego. Kiedy
usyszelimy krzyki, sprawdzilimy kto jest w pokoju i...
Nie, tylko nie Dean! krzykna Ginny, czujc kolejn fal paniki. Czy on...
Rona zamruga.
Nie, Dean jest, ale Neville... Z trudem przekn lin. Neville znikn. Harry i Dean
poszli skontrolowa reszt sypialni chopcw. Harry powiedzia, e zaraz tu przyjdzie...
Ginny poczua nagle tsknot za normalnoci, za bezpiecznym wiatem, w ktrym si
urodzia. Chciaa podej do Rona, zapyta, czy boli go nos i czy mogaby jako mu pomc
bya to jedyna rzecz, jak moga teraz zrobi, by cho troch polepszy sytuacj, ale to
wszystko...
Jak ci si udao tu wej? spytaa bezradnie. To sypialnia dziewczt... Schody
Ron zacisn szczki, a jego do przywara pasko do plecw Hermiony. Ginny ujrzaa, e
jego paznokcie s poamane, a opuszki palcw zakrwawione.
Gdy schody zaczy ucieka, chwyciem si szczeliny w cianie wyjani. Syszaem jak
krzyczysz zwrci si do Hermiony. Musiaem przyj.
Hermiona wyzwolia si z jego ucisku i przygadzia wosy.
To mie, Ron, ale teraz musimy si jako zorganizowa owiadczya, a Ginny dostrzega
zmian na jej twarzy, gdy dziewczyna usiowaa wykrzesa z siebie iskr stanowczoci i
zaangaowania.
Racja zgodzia si Ginny. Co mam robi?
Nagle drzwi otworzyy si gwatownie, kto rzuci na podog miot i szybko do nich
podszed.
Hermiona? Wszystko w porzdku?
Na widok Harryego Ginny poczua fal ulgi. Powinna bya wiedzie, e przyjdzie uratowa
Hermion.
Hermiona zacza wyjania, co si stao, a Ron spojrza na Byskawic mruczc po nosem:
Dlaczego o tym nie pomylaem? Przecie te mogem wykorzysta miot.
435
Harry moe i pomyla o zabraniu mioty, ale zapomnia o innych rzeczach. Wpad do pokoju
tak, jak wyskoczy z ka bez okularw i tylko w spodniach od piamy. Kiedy Ginny go
obja, poczua pod domi ciepo jego nagiej skry.
Harry, tak si balimy szepna.
Niemal zamaa mi nos jkn Ron.
Ginny nawet na niego nie spojrzaa, zajta choniciem aury bezpieczestwa, ktrej rdem
by Harry. Chopak wyglda teraz jak uosobienie bohatera z jej snw zmierzwione, czarne
wosy opaday mu na czoo, a szerokie nagie barki otaczay jej ramiona. Marszczy brwi, a w
jego oczach malowaa si determinacja. Ginny panowaa nad sob resztk si, jaka w niej
jeszcze tkwia.
Co teraz bdzie?
***
Trudne sytuacje zawsze dodaj Harryemu si, zauwaya mimochodem Hermiona,
odczytujc list i starajc si nie myle o przeraajcej liczbie nieobecnych. Tylko w
momentach bezczynnoci traci gow. Teraz by wcieky, ale mg dziaa.
Syriusz wyadowywa sw zo na los, z wielkim samozaparciem starajc si uspokoi
paczcego drugoklasist. Harry kry po pokoju wsplnym, usiujc sprawia wraenie, e
kontroluje ca sytuacj jego widok, bardziej ni cokolwiek innego, uspokaja
spanikowanych uczniw.
Trzymajcie rdki w pogotowiu mwi ponuro, nieco zachrypnitym od snu gosem.
Jeli na zewntrz co si dzieje, musimy by uzbrojeni. Musimy by gotowi do walki, to teraz
najwaniejsze.
Kiedy zejdziemy do Wielkiej Sali? spyta nerwowo Dennis Creevey. Chopak by w
szoku. Strasznie si denerwowa, bo nie odnalaz brata, a jego dziewczyna bya Puchonk i
nie wiedzia nawet, czy jeszcze jest w zamku. Moe mgbym i i sprawdzi...
Harry odwrci si do niego gwatownie.
Kady z nas ma kogo bliskiego w innym domu. Wszyscy si martwimy, czy nic im jest
powiedzia ostro. Ale nie pjdziemy, zanim nie sprawdzimy kogo nie ma. Czy wszyscy
maj rdki? zawoa.
Hermiona dokoczya czytanie listy i prbowaa nie pokaza po sobie narastajcej paniki. Nie
byo ponad poowy uczniw. Usiowaa nie myle o konkretnych liczbach, ale jej cisy
umys poda wasnymi ciekami.
436
Na pocztku roku w Gryffindorze byo siedemdziesiciu omiu uczniw, w cigu roku ich
liczba zmalaa do szedziesiciu czterech. A teraz... Hermiona stumia kolejn fal paniki,
ktra wczeniej wywoa u niej tak bezsilno tak bardzo staraa si nie dopuci tej liczby
do wiadomoci, ale nie moga nic na to poradzi. Trzydzieci. Zostao trzydziestu Gryfonw.
Ron trzyma jej rk w kleszczowym ucisku. Delikatnie wyswobodzia do.
Ron. Nic mi nie jest zapewnia go ze sabym umiechem. Naprawd. Musiaa by
teraz silna i spokojna. Musiaa zachowa przytomno umysu.
Przed wyruszeniem do Wielkiej Sali Harry i Syriusz jeszcze raz poszli sprawdzi wszystkie
sypialnie. Hermiona i Ron obchodzili pokj wsplny, starajc si pocieszy modszych
uczniw. Znajdowali si wanie niedaleko wejcia, kiedy usyszeli dochodzcy z drugiej
strony gos. Portret zacz si uchyla.
adnej paniki! Nakazaa sobie Hermiona w duchu i ruszya za Ronem, ktry ustawi si na
wprost wejcia i podnis rdk.
Kto tam?
Och, od ten magiczny patyczek, Weasley, bo jeszcze zrobisz sobie krzywd usyszeli
znajomy, drwicy gos.
Malfoy nadal mia na sobie idiotyczne, biae szaty, w ktrych by w klubie. Teraz byy
wymitoszone, a na twarzy chopaka, nawet w tak nikym wietle perli si pot.
Czego tu szukasz, Malfoy? rzuci Ron, obrzucajc go wrogim spojrzeniem.
Hermiona pomylaa, e nigdy przedtem nie widziaa, eby Malfoy wyglda tak powanie
jak w tym momencie.
Zabrali Harryego? wyrzuci z siebie pytanie, ktre zabrzmiao jak obelga.
Tak, jakby ci to obchodzio! prychn Ron, ale Hermiona przysuna si do niego i
cisna ostrzegawczo jego rami.
Nie odpowiedziaa powoli. Nie, nic mu nie jest.
Nawet w pmroku bya w stanie dostrzec jak z Malfoya opada napicie, a grymas na jego
ustach agodnieje.
Dobrze odpar rwnie wolno. Dobrze. Ja... To dobrze. Myl... Unis gow i
wycofujc si na korytarz, zacz mwi spokojniej: Pjd ju. Nie ma potrzeby wspomina
Harryemu, e tu byem.
Zanim Malfoy zdy wyj i zanim Hermiona zdya si zastanowi, co powinna o tym
myle, do przodu przepchn si Harry.
437
Hermiona czua si jak intruz wdzierajcy si w sfer uczu, ktre jej nie dotyczyy. Coraz
bardziej zakopotana, obserwowaa postacie stojcych w progu chopcw, ktrzy wygldali
teraz, jak aktorzy teatru cieni. Nie zamierzaa jednak pozwoli Malfoyowi na dalsze
rozpraszanie Harryego.
Nie ma teraz czasu na ale zauway Malfoy szorstko, uprzedzajc jej zamiary.
Harry po chwili skin gow.
U nas zostao trzydziestu jeden oznajmi.
Hermiona bya zaskoczona. Nie zdawaa sobie sprawy, e policzy wszystkich.
Malfoy spojrza na niego i woln rk przetar oczy.
Wiec moemy zaoy, e w innych domach jest podobnie stwierdzi. Nie mona ju
spa w kwaterach.
Nie, oczywicie, e nie zgodzi si Harry. Moe gdybymy wszyscy spali w Wielkiej
Sali, gdybymy wystawili strae... Pomylaem...
Tak, to dobry pomys przerwa mu Draco. Suchaj... Musz wraca.
Ja te powiedzia Harry. Za chwil do was doczymy. Puci rami Malfoya, a zanim
ten zdy opuci rk, Hermiona dostrzega czerwone lady palcw odbite na jego jasnej
skrze. Harry zawaha si lekko. Draco zacz. Ciesz si, e nic ci nie jest.
Malfoy popatrzy na niego spod zmarszczonych brwi. Hermiona pomylaa, e jego twarz
zdecydowanie jest odbiciem jego charakteru kiedy Malfoy nie mia powodu, by wyraa
inne uczucia, zawsze mia t sam, paskudn min.
W kocu kiwn gow.
Za co na siebie, Harry. Inaczej wszystkie Puchonki si na ciebie rzuc.
Jakie to typowe dla Malfoya w takiej sytuacji pozwala sobie na niesmaczne arty!,
oburzya si Hermiona w duchu.
Harry umiechn si niewesoo i odwrci si do Rona i Hermiony. Dziewczyna z tak sam
ulg obserwowaa nadchodzcego przyjaciela i oddalajcego si Malfoya. Harry nadal
sprawia wraenie zmczonego i ponurego, ale nie by ju taki spity.
No, chodcie powiedzia do nich.
***
Nawet nocne niebo na suficie w Wielkiej Sali byo bezgwiezdne i zasnute chmurami.
Niektrzy uczniowie popakiwali cicho, kryjc si w cieniu. Wszyscy toczyli si razem
439
wygldali teraz, jakby byli z jednego domu. Harry zda sobie spraw, e zostao ich tak
niewielu, e waciwie mogliby wypeni tylko jeden dom.
Jedynym radosnym akcentem tej nocy by moment, kiedy ju wszyscy zebrali si razem, a do
wielkiej Sali wpadli Pansy i Zachariasz Smith oboje spanikowani i niekompletnie ubrani.
Pansy ogarna wzrokiem grupk lizgonw, a trwoga znikna z jej twarzy, zastpiona
wyrazem rozpaczy. Podesza szybko do Draco. Harry nawet w takiej chwili poczu ukucie
zazdroci, gdy zauway jak bardzo do siebie pasuj.
Staa obok Draco bosa, w rozpitej sukience, ktra zsuwaa si jej z ramion i patrzya na
niego niepewnie, jakby nie wiedziaa, czy moe pozwoli sobie na publiczne okazanie uczu.
Wycigna rk, a Draco przygarn j do siebie. Zrobi to tak mocno, e na twarzy
dziewczyny pojawi si wyraz zdumienia pomieszanego z cierpieniem.
Nigdy wicej nie rb mi czego takiego powiedzia szorstko, odepchn j lekko i
odwrci si do reszty lizgonw.
Pansy skrzyowaa ramiona, oddychajc ciko. Po chwili podszed do niej Zabini. Obj j,
pochyli gow tak, e zetknli si czoami i umiechn si lekko. Pomimo maostkowej i
irracjonalnej fali zazdroci, jaka go ogarna, Harry by zadowolony, e Pansy jest
bezpieczna.
Tak niewielu ocalao. Dennis nie odnalaz swojej dziewczyny i podwjna strata wstrzsna
nim tak bardzo, e sta blady i trzs si jak w febrze. Przywar do Harryego niemal tak
desperacko jak Ginny. Harry pooy mu rk na ramieniu.
Co si z nimi stao? wyszepta chopak.
Tym razem Harry nie zamierza uchyla si od odpowiedzi.
Oni yj powiedzia stanowczo. I odzyskamy ich.
Wiem, e ci si uda wykrztusia Ginny, ktra w kocu kompletnie si zaamaa i uparcie
si do niego tulia.
Harry wolaby, eby tego nie robia. Kiedy wpad do dormitorium dziewczt i ujrza, e
Ginny stoi, odwanie trzymajc rdk w rce, serce podskoczyo mu z radoci na myl, e
bdzie mg liczy na jej pomoc. Ale przypuszcza, e zachowywaa si tak tylko pod
wpywem pierwszej fali adrenaliny. Pniej cae jej opanowanie pryso jak baka mydlana i
od tamtej pory nie opuszczaa go ani na chwil. Harry czu si zakopotany, pozwalajc jej na
to. Nie chcia eby odebraa to jako opacznie. Teraz sta, otaczajc j niezrcznie ramionami
i patrzy bagalnie na Hermion.
Biedny Dean zacza Hermiona. Zwracaa si do Rona, ale mwia do gono.
Przyjani si z... przekna z trudem i kontynuowaa Parvati. Jest zdruzgotany.
440
Ginny spojrzaa ponad ramieniem Harryego, ktry odwrci gow i take patrzy na Deana.
Hermiona miaa racj. Chopak wydawa si strasznie opuszczony i przeraony. Harry zacz
si zastanawia, co mgby mu powiedzie, eby go pocieszy.
Przepraszam, Harry odezwaa si Ginny, a w jej tonie pobrzmiewaa determinacja.
Odsuna si od Harryego i ruszya w stron Deana. Gdy do niego podesza, Harry dostrzeg
na twarzy chopaka cie umiechu.
Harry przysun si do Hermiony i pochyli do jej ucha.
Jeste genialna wyszepta zastanawiajc si, skd wiedziaa, e ten dyskretny apel do
wspczucia Ginny, tak wanie podziaa.
Hermiona umiechna si lekko.
Tylko w porwnaniu do was dwch odpara, kadc gow na ramieniu Rona.
Uczniowie zaczynali si powoli uspokaja. Nadal byli przeraeni, ale wydawao si, e
gotowi s ju wysucha wyjanie. Lupin siedzia na pododze w otoczeniu piciu
jedenastolatkw, ktrzy jednoczenie prbowali wspi mu si na kolana. Rozdawa im
czekolad, jakby w zanadrzu ukrywa fabryk sodyczy. Ostro mwi co do Syriusza, dopki
ten nie uspokoi si na tyle, e przesta wykrzykiwa zdania w rodzaju Rozdajcie dzieciom
noe!
W kocu Syriusz podszed do Harryego i ucisn go niezdarnie, udajc, e jest
przyzwyczajony do takich gestw. Nie wypuszcza go z ramion, a Harry zoy gow na jego
ramieniu udajc, e nie jest tak wysoki jak Syriusz, e nadal ma trzynacie lat i e ojciec
chrzestny stanowi dla niego prawdziwe oparcie.
Czy mwiem ju co w rodzaju Dziki Merlinowi, e nic ci jest? zapyta Syriusz,
pokrywajc zakopotanie szorstkim tonem.
Nie, ale stwierdziem, e mniej wicej to masz na myli mwic Masz, Harry,
przynajmniej ty we n odpar Harry i umiechn si do niego.
A wic dziki Merlinowi, e nic ci nie jest powiedzia Syriusz. Zwichrzy mu
pieszczotliwie wosy i w kocu go puci.
Mierzwienie wosw Harryego byo jak wlewanie szklanki wody do oceanu, ale chopak
doceni ten gest. Zacz przedstawia chrzestnemu swj pomys rozstawienia stray i noclegu
w Wielkiej Sali. Syriusz odnis si do tego z wielkim entuzjazmem.
Kiedy pojawi si Dumbledore, Harry myla, e wszyscy ju s gotowi wysucha wyjanie
i zacz planowa jakie dziaania. Wzi si w gar i odsun strach. Bd walczy.
Dumbledore mia na gowie szlafmyc, jego twarz bya powana, a gbokie zmarszczki
441
widoczne bardziej ni zwykle. Harry nigdy wczeniej nie widzia, eby dyrektor wyglda tak
staro i smutno.
Kochaem t szko i wierzyem w kadego ucznia, ktry do niej uczszcza zacz
starzec.
Harry niemal si umiechn, ale poczu nagle, jak stojca tu obok Hermiona sztywnieje.
Ujrza te jak stojcy pord lizgonw Draco unosi wysoko brod. I nagle zda sobie
spraw, e dyrektor mwi w czasie przeszym.
Szkoa ta liczy sobie setki lat, wic tym bardziej przykro mi, e doyem takiego dnia, jak
dzisiejszy. Jednak musimy stawi czoa faktom. Hogwart nie jest ju bezpiecznym miejscem.
Nie mamy pojcia w jaki sposb kto sabotuje nasz obron i dziesitkuje szeregi.
Jaka maa dziewczynka szlochaa, wtulona w pier Lupina. Harry skamienia nie mg
uwierzy w to, co dyrektor wanie powiedzia.
Uczniowie z rodzin czarodziejskich mog sami opuci szko, chyba e s szczeglnie
zagroeni. Ich rodziny maj takie same szanse by ich chroni, jak my tutaj, a lepiej, eby nikt
nie pozostawa w miejscu, ktre jest gwnym celem Voldemorta. Ci, ktrzy pochodz z
rodzin mugolskich, nie maj w ogle rodzin albo naraeni s na szczeglne ryzyko, bd
odesani z nauczycielami i czonkami Zakonu Feniksa. Zrobimy wszystko, aby chroni ich jak
najlepiej...
Od samego pocztku wszyscy spodziewali si, e Dumbledore moe powiedzie co
podobnego. Jednak dopiero gdy obcym, stumionym gosem zacz wyjania szczegy
planu, dotaro do nich, e to dzieje si naprawd.
Hogwart symbol i ostoja magii, jedyny azyl Harryego, upada. Harry rozejrza si,
oczekujc jakichkolwiek oznak protestu, ale uczniowie i kadra darzyli Dumbledorea zbyt
wielkim respektem, by zadawa mu jakie pytania lub kwestionowa jego decyzje. Wszyscy
sprawiali wraenie absolutnie przeraonych sowami dyrektora. Nawet lizgoni, ktrzy nie
szanowali i nie ufali Dumbledoreowi tak bardzo jak pozostali, pomimo buntowniczych min,
milczeli. Na twarzy Syriusza i innych nauczycieli malowaa si niepewno. Lupin nigdy nie
sprzeciwiby si dyrektorowi otwarcie.
Nikt nie zamierza nic powiedzie. Nikt nie zamierza gono zaprotestowa.
Nie moe pan tego zrobi! krzykn Harry, a twarze obecnych zwrciy si ku niemu.
Ruszy przed siebie, usiujc zignorowa te spojrzenia, koncentrujc si tylko na postaci
dyrektora.
Tak po prostu si poddamy? zapyta ostro. Tak po prostu mam std odej?
Dumbledore zamruga, ale nie wydawa si zaskoczony.
442
Mj chopcze zacz jeli masz jaki inny pomys, zapewniam, e wszyscy chtnie go
wysuchamy.
Harry zauway, e wszyscy patrz na niego, oczekujc, e zaproponuje jakie rozwizanie.
Poczu narastajc panik i rozzocio go to jeszcze bardziej.
Nie, nie mam adnej propozycji, ale nie moemy odej prawie krzykn. Jeli si
rozdzielimy, wyapi nas wszystkich. Tyle czasu i wysiku woylimy w osignicie
porozumienia. Jak chce pan uczyni z nas dobr armi, uczc nas, e trzeba ucieka?
Oczy Dumbledorea pociemniay.
Nie chc zrobi z was armii powiedzia. Jestecie dziemi. Chc tylko, ebycie
przeyli.
A ja nie chc by dzieckiem. Nie jestem dzieckiem warkn Harry. Chc walczy.
Ja take chc walczy popar go lojalnie Ron i spuci wzrok, gdy Dumbledore spojrza na
niego gronie.
Myl, e Harry ma racj wtrci si Draco. Okazywanie wrogowi saboci nie jest zbyt
mdr taktyk.
Serce Harryego wypenio si nadziej, ale smutek malujcy si na twarzy dyrektora nie
znikn.
aden z was nie moe decydowa o losie Hogwartu. To ja jestem odpowiedzialny za szko
powiedzia Dumbledore. Nie nara uczniw na niebezpieczestwo, ktrego nikt z nas nie
jest nawet w stanie rozpozna, a co dopiero broni si przed nim.
Donie Harryego mimowolnie zacisny si w pici. Potraktowa to jako osobiste wyzwanie.
Ludzie znikaj take poza Hogwartem powiedzia gono. Nadal bdziemy naraeni...
Ale nie tak, jak tu! odpar Dumbledore zdecydowanie. Uwaam, e to najlepsze wyjcie.
To dla waszego dobra. Przykro mi, e niektrzy si ze mn nie zgadzaj. Przykro mi take, e
musz si z wami poegna, ale nie zmieni decyzji, ktr podjem w trosce o wasze ycie.
Pojutrze opucicie szko. Hogwart zostanie zamknity.
***
Harry, Ron i Hermiona siedzieli w kcie Wielkiej Sali do pnych godzin nocnych. Ron
opowiada si za Harrym, ktry by zdecydowany walczy, ale Hermiona krcia si
niespokojnie, nie mogc usiedzie na miejscu.
Najmodsi uczniowie powinni wyjecha z Hogwartu powiedziaa. Moe Dumbledore
443
ma racj...
Ale my moglibymy zosta odpar Ron gwatownie.
Stawialimy czoa rnym niebezpieczestwom, bdc w ich wieku przypomnia Harry.
Ja nie chciabym ucieka.
Hermiona wygldaa na bardzo rozczarowan.
Wiem, e to gupie... w tej sytuacji przyznaa wstydliwie. Ale nie mog przesta myle
o owutemach... Bardzo chciaam je zda.
W kocu Ron przysn, siedzc pod cian. Hermiona posaa Harryemu przepraszajce
spojrzenie, przysuna si do swojego chopaka, pooya mu gow na ramieniu i zamkna
oczy. Harry patrzy na Hermion, przytulon do Rona i czu nienawi do wiata, w ktrym
dziewczyna nie moga nawet zda swoich owutemw.
Nie byo szans, eby zasn. Cay trzs si z oburzenia i wciekoci.
Podpar si na okciu i zlustrowa sal. Dean spa z gow na kolanach Ginny. Dennis Creevey
wyglda, jakby dugo paka, zanim w kocu zmczony usn. Lupin by jednym z
pierwszych, ktrzy zapadli w sen zwin si na pododze i zasn z atwoci czowieka,
ktry potrafi wykorzysta kad chwil i miejsce, aby si zdrzemn. Syriusz lea na plecach
i chrapa.
Harry nie dostrzeg jednak wrd uczniw Draco, Pansy, Zabiniego i kilku innych lizgonw.
Poczu ukucie strachu i gorczkowo zacz przeszukiwa kieszenie koszuli, ktr narzuci na
siebie przed zejciem do Wielkiej Sali. W kocu znalaz Map Huncwotw.
Kiedy, przez cztery noce z rzdu dyurowali z Ronem przy mapie, a chocia z Hufflepuffu
znikno trzech uczniw, nie zobaczyli na niej nic niezwykego. Od tego czasu Harry nie
dowierza jej za bardzo i ostatnio nie uywa czsto. Teraz, dziki mapie upewni si, e
lizgoni nadal przebywaj w Hogwarcie, prawdopodobnie bezpieczni. Znajdowali si w
klasie staroytnych runw, ale Harry stwierdzi, e to nie jego sprawa, co tam robi.
Niemal dosta zawau, gdy dostrzeg, e w klasie run brakuje kropki z napisem Draco.
Przeszukiwa nerwowo map, dopki nie znalaz jej w korytarzu, gdzie sta posg jednookiej
wiedmy. Korytarzu, w ktrym byo przejcie do Hogsmeade. Co Draco tam robi?
Przeklinajc pod nosem, wyplta si ze piwora jednego z wyczarowanych dla nich przez
Dumbledorea. A co, jeli Draco wpad na jaki wewasnymmniemaniupodstpny plan, i
zdecydowa si na przykad opuci Hogwart, by stworzy podziemne ugrupowanie i
rozpocz dziaania partyzanckie? Albo jeli zamierza przyczai si w sekretnym tunelu ze
skrzynk piwa kremowego i czeka na przyjcie wroga?
Harry przey spore rozczarowanie, znajdujc lizgona przycupnitego pod pomnikiem
444
wypeniona bya kada komrka jego ciaa. Chcia walczy, chcia zrobi... cokolwiek. By
wcieky na dyrektora i na cay wiat.
Draco zakaszla, umiechn si pod nosem, przeoy butelk do drugiej rki i wypi kolejn
porcj alkoholu. Harry obserwowa jak porusza si jego gardo, gdy przeyka pyn.
By take zy na Draco, bo caa ta sprawa nie polepszaa i tak trudnej ju sytuacji. Wszystko
komplikowao si jeszcze bardziej, bo Harry nie mg przesta myle, e poczuby si
znacznie lepiej, gdyby mia pewno, e przejd przez to razem... gdyby tylko mg pochyli
si i cho na chwil przycisn usta do warg Draco.
Problem w tym, e jestem saby powiedzia Draco niedbale, tak jakby przez cay czas
rozmawiali.
Harry zmarszczy brwi.
Co?
Jestem saby powtrzy Draco i skrzywi si z niesmakiem. Zawsze o tym wiedziaem.
Mog udawa, e jestem wstanie zrobi to, czego oczekiwaby ode mnie ojciec. Potrafi
wykaza si sprytem w sprawach, ktre tak naprawd nie maj wikszego znaczenia. Mog
ich zjednoczy, ale nie umiem ich obroni. Staraem si wymyli jak strategi, przekona
wszystkich, ale na nic si to nie zdao.
Draco by wyranie zy na samego siebie, a jego wypowied brzmiaa jak samobiczowanie.
Gdyby nie ty, wielu lizgonw nie byoby teraz z nami stwierdzi Harry, ze zdumienia
zapominajc o swojej zoci.
Na nic si to nie zdao, skoro teraz wszyscy zostaniemy odesani do domw. Twarz
lizgona wykrzywia si w grymasie wciekoci, a Harry zadra, zupenie jakby ich emocje
byy zestrojone. Potrzebowaem tego miejsca! Bez tego wszystko pjdzie na marne. Nie
jestem taki jak ty, Harry Bohater...
Ostatnie sowa wypowiedzia z dawn zjadliwoci i Harryemu puciy w kocu nerwy.
Nie jestem bohaterem zaprotestowa ostro. Widziae, ebym ostatnio czego dokona?
Nie boisz si warkn Draco. Widziaem ci tam. Nie boisz si, zawsze nad sob
panujesz i przychodzi ci to z atwoci, bo taki po prostu jeste. Heroiczny Harry, przewietny
perfekcyjny Potter...
Zamknij si, Draco sykn Harry.
Nie jestem taki. Mj ojciec zawsze o tym wiedzia. I ty take, ju wtedy, w pocigu...
Mielimy po jedenacie lat...
446
Mj ojciec nie potrzebowa akceptacji. Mj ojciec nie potrzebowa nikogo. Draco wbi
wcieky wzrok w cian. Harry powstrzyma si przed powiedzeniem czego
nieprzyjemnego na temat Lucjusza, tylko dlatego, e rozumia jakie emocje targaj teraz
lizgonem. Wiedzia jak to jest, gdy pragnie si mie idealnego ojca.
Jak duo ju wypie, Draco? zapyta.
Duo za duo odpar Draco, wymownie machajc butelk. Harry przechyli si i spojrza
mu w oczy. renice chopaka byy rozszerzone, a tczwka tworzya wok nich tak cienk
obrczk, e gdyby Harry nie wiedzia jakiego jest koloru, teraz nie byby w stanie tego
stwierdzi.
To byo takie typowe dla Draco upija si w samotnoci, tylko po to, by nie uchybi wasnej
godnoci.
Wic... co chcesz przez to powiedzie? zapyta Harry nieobecnym tonem, sigajc do
butelki i usiujc delikatnie wyj j z rki chopca.
Draco, rwnie spokojnie, ale stanowczo opiera si tym prbom.
To, e zachowujesz si jak kretyn oznajmi.
Czyli nic nowego zauway Harry.
Zachowujesz si jak kretyn, albo gorzej, a ja prbuj by silny, ale mi si nie udaje, jak
wszystko zreszt i jestem saby, i mieszny, i w ogle. Ty nawet nie potrzebujesz... nie chc,
eby mi na to pozwoli. Nie pozwalaj mi nawet prbowa. Draco wyglda na trzewego, a
gdy kontynuowa, jego gos wibrowa ze wzburzenia. To enujce, ale prawda jest taka, e
nie potrafi... bez ciebie...
Mina i gos Draco byy tak pene urazy, e Harry potrzebowa duszej chwili, eby
zrozumie sens jego wypowiedzi.
Och To jedyne co by w stanie wykrztusi.
Draco zmarszczy brwi.
Widzisz, mwiem ci, e jestem saby. I pamitaj, e to prawdopodobnie bekot
spowodowany lkiem.
Albo tequil przypomnia mu Harry.
Och, nie staraj si mnie pociesza.
Harry zacz si zastanawia, czy Draco naprawd sdzi, e lepiej by alkoholikiem ni
czowiekiem zdolnym do obdarzenia kogo uczuciem. Natychmiast jednak napomnia si w
447
gapi si w cian.
Potrzebuj wszystkich czonkw Modzieowej Sekcji, jacy tu zostali. I tych, ktrzy
przychodzili na spotkania w pokoju Draco i wszystkich innych, ktrzy mog si przyda
oznajmi Hermionie, ktra ju nie spaa. Jeli mamy std odej, musimy podzieli si
wszystkimi informacjami, jakie mamy.
Dobrze. Energicznie kiwna gow. Gdzie si spotkamy?
W pokoju Draco odpar Harry. Wanie, lepiej mu o tym powiem.
Wsta i wrci na pitro zanim Draco si obudzi. Kiedy potrzsn jego ramieniem, lizgon z
marnym skutkiem sprbowa otworzy oczy. Po chwili wysiku w kocu rozchyli powieki i
wyjka aosn prob o lekk mier.
Nie mam teraz czasu, eby ci zabi powiadomi go Harry. Mamy spotkanie u ciebie w
pokoju. Chod.
I nie raczye mnie o tym poinformowa? oburzy si Draco. Nie jestem odpowiednio
ubrany!
Widzisz, ju ci lepiej pocieszy go Harry.
Czuj si paskudnie stwierdzi Draco. I absolutnie zaprzeczam wszystkiemu, co
powiedziaem w nocy, to wina podstpnych demonw tequili.
Taaak... czyli dalej nie rozmawiamy...?
Draco machn lekcewaco rk.
Nie, w porzdku stwierdzi. Jestem skonny przysta na wszystko, co mwiem. Ale z
zastrzeeniem, e tego nie pamitam i to si nigdy nie stao.
Harry pogodzi si z losem.
Niezy z ciebie numer, Draco.
Niewtpliwie lepszy, ni ostatni numer Proroka. To wanie chciae mi powiedzie?
Nie powiedzia Harry. Chc, eby mi pomg przenie do twojego pokoju moj
senodsiewni.
Draco pomyla przez moment.
Ale najpierw musz si przebra.
Tylko eby nie trwao to rok.
449
***
Kamienna misa nie bya przenonym urzdzeniem, ale Harry nie chcia przyprowadza i tak
ju przeraonych ludzi do gabinetu nieyjcej nauczycielki. Zacisn zby i popchn stojak z
naczyniem, podczas gdy Draco stara si go cign. Gdy weszli do gabinetu McGonagall,
lizgon zacz jcze, e powinni uy lewitacji, ale Harry ba si, e w ten sposb mogliby
wyla cz bezcennej zawartoci misy.
Nie jestem stworzony do cikiej pracy i nigdy nie interesowaa mnie kariera tragarza
zauway Draco, gdy przesunli senodsiewni do koca korytarza. Nie moge zatrudni do
tego Weasleya? Jego choporobotnicze pochodzenie mogoby by przydatne w tym
wypadku.
Nie mw nic o Ronie, ty zdegenerowany rezultacie chowu wsobnego odci si Harry.
To wszystko, co potrafisz? Jestem bardzo rozczarowany powiedzia Draco. Od miesicy
ksztacisz si pod okiem mistrza, czyli moim, i jeli uwaasz, e to porzdna obelga...
Harry popchn nagle mis i zaskoczy tym kompletnie nieprzygotowanego lizgona, ktry
obdarzy go drwicym umieszkiem, ale w kocu wrci do pracy.
Za to ty masz gadane wydysza Harry. Za kadym razem jak wpadasz w zo, mwisz
jak omiolatek. Nie odzywaj si do mnie, jeste wstrciuch, a twoja matka cuchnie jak chory
cap.
Oooo, podwaasz moj pozycj mistrza citej riposty ali si Draco, gdy wlekli
senodsiewni przez opustoszay pokj wsplny Slytherinu. Nie rozglda si przy tym na
boki, jakby nie chcia uwierzy, e oglda to miejsce po raz ostatni. W kocu zostawisz
mnie z niczym.
Gdy misa zostaa ustawiona na rodku sypialni, Harry opar si o cian ciko oddychajc, a
Draco, ktrego prno najwyraniej wygraa ze zmczeniem, podszed do lustra i przejrza
si w nim.
Mylaem, e s waniejsze rzeczy ni wosy zauway Harry.
Draco musn lekko odstajce kosmyki i rozpi strategiczny guzik u koszuli.
Owszem, chyba s odpar z niezbyt wielkim przekonaniem. Ale to nie czas na to, eby
si rozkleja. Mamy kryzysow sytuacj i nie zamierzam okazywa, e poddaje si niemocy.
Harry skin gow, zgadzajc si raczej z argumentem, ni metod, jak obra Draco.
Jeli nie bylibymy w takiej podbramkowej sytuacji, nadal bym si do ciebie nie odzywa
kontynuowa Draco.
450
Moje mozolnie opracowane, kunsztowne liciki... zajcza Draco. Moje mae dziea
sztuki... Niektre z nich pisaem caymi nocami... Zapacisz mi za to, ty bezwstydna amatorko
Puchonw!
Pansy umiechna si kpico. Harry poczu si nieco zraniony.
A tak bardzo mnie nienawidzie?
Draco przesta udawa pomnik obrazy, podszed i poklepa go po ramieniu.
Wtedy, Harry, wtedy pocieszy go. Odkd podje mdr decyzj i oddae si pod
moj opiek, zrobie duy postp. Teraz jeste zupenie znony.
Dziki odrzek Harry cierpko. Spojrza na Draco spode ba. Wiesz, gdybym je dosta, na
pewno bym odpisa. Zastanowi si chwil. No, w kadym razie przynajmniej wylabym
ci na gow jaki eliksir albo zrobi co w tym rodzaju.
Lubi czu si doceniany prychn Draco, nieco uagodzony.
Pansy obcigna rkawy rowego sweterka (nie przejmujc si poprawianiem
nieprawdopodobnie krtkiej sukienki), podesza do ka i wskoczya na nie.
Rozumiem, e midzy wami wszystko gra stwierdzia. Kiedy wczoraj mwie...
Przesta rozpamitywa przeszo, kobieto przerwa jej Draco.
Pansy przewrcia oczami.
Te liciki przynajmniej byy konsekwentne. Swoj drog, fajna misa. Bardzo stylowa.
W tym momencie do pokoju wszed Zabini. By ubrany na czarno i najwyraniej mia duo
wikszego kaca ni pozostaa dwjka alkoholikw.
Obrzuci Harryego zbuntowanym spojrzeniem.
Znowu ty? No nie... jkn, usiad obok Pansy i zerkn na senodsiewni. Rozumiem, e
jestemy tu po to, by oglda...
Przeszkodzi mu Ron, ktry wszed do pokoju bardzo ostronie, jakby si ba, e zaraz oblez
go lizgoskie zarazki. Odpry si, gdy zobaczy Harryego.
Zaraz przyjdzie Hermiona i caa reszta powiedzia. Widz, e niektrzy ju tu s...
Rozejrza si i dostrzeg, e trzy pozostae osoby to lizgoni. Zlustrowa cay wybitnie
lizgoski pokj, a wyraz jego oczu wyranie mwi: lizgoni! Wszdzie lizgoni! Ratunku!
Otaczaj mnie, przytaczaj, zapi co!. Harry umiechn si, eby podnie go na duchu.
Ron zrobi zrezygnowan, smutn min: Biedny, biedny Harry, ju si zarazi. Trzeba
ratowa wasn skr!
452
O rany odezwaa si Pansy. Piegus postrada resztki rozumu i nie potrafi ju dokoczy
zdania.
Nie prowokuj mnie, Parkinson prychn Ron i zrobi min, ktra dokadnie wyraaa to,
co pomylaaby pani Weasley o stroju dziewczyny. Nie rozumiem, jak Zachariasz...
Pansy pooya rk na piersi.
No c, Weasley powiedziaa sodko. Kiedy mamusia i tatu bardzo si kochaj i nie
dziel ka z prosiakami, jak niektrzy ludzie na skraju ndzy...
Harry i Ron spojrzeli na ni wciekle, ale w tej chwili do pokoju wesza Hermiona,
prowadzc ze sob tuzin osb. Ron rozchmurzy si, widzc ten napyw Nielizgonw, a
Harry wykorzysta zamieszanie i popatrzy z wyrzutem na Draco, ktry sta z drwic min.
Przyjaciel uda, e umiecha si przepraszajco.
Padma Patil stana z rk na biodrze i zmarszczya brwi.
Jestem tu tylko dlatego, e porwano moj siostr poinformowaa gospodarza chodno.
Nie zgadzam si by czci adnej wywrotowej grupy twojego pomysu. Nadal nie ufam ci
ani na jot.
Draco unis brwi.
Podejrzliwo dodaje ci uroku powiedzia z oczywistym zamiarem podpuszczenia
dziewczyny.
Padma prychna z irytacj, a Harry pochyli si do lizgona.
Starasz si by zoliwy?
Tak odszepn Draco. Albo raczej nie staram si powstrzyma.
Po dugiej chwili, gdy wszyscy znaleli juz sobie miejsca, Hermiona wysza na rodek
pokoju.
To s sny Harryego, te, przy ktrych bolaa go blizna ogosia powanym tonem.
Wikszo osb machinalnie spojrzaa na czoo Harryego, a siedzcy przed Harrym Draco
lekko si wyprostowa. Uwaamy, e mog zawiera jakie wskazwki, szczeglnie, e
profesor McGonagall zostaa zabita tej nocy, gdy je ujrzaa. Moliwe, e dziki nim
dowiedziaa si czego wanego i dlatego musiaa umrze. Jeli i nam si uda,
prawdopodobnie odkryjemy, kto jest szpiegiem.
Jeli te sny s takie istotne wtrci si Zachariasz dlaczego nie zobaczylimy ich
wczeniej?
453
tak wyglda. W kocu druyny quidditcha miay wsplne azienki, a zawodnicy czsto brali
prysznic jednoczenie. To jawna niesprawiedliwo, e mg odtworzy w wyobrani
szczegy anatomiczne Freda i Georgea och, kosmate myli, kosmate myli a jednak nie
mg sobie przypomnie ksztatu nagiego uda Draco.
Harryemu ulyo, gdy sny si skoczyy i musia wreszcie skupi si na czym innym.
Trwaa wojna i nie mia wyjcia.
Hermiona pochylia si, klczc w tej pozycji wygldaa jak znak zapytania.
Ta ksika, ktr wziam do rki powiedziaa.
Harry pamita, e faktycznie, w jednym nie wybraa jak ksik ze sterty innych, ale
wiedzia, e nie by to Mczyzna, ktry zbyt mocno kocha smoki.
Tak? zapyta, a gdy doda: McGonagall te o tym wspomniaa wszyscy popatrzyli na
Hermion.
To Najdawniejsze formy magii odpara Hermiona z przekonaniem. Czytaam j w
pierwszej klasie. Pamitasz? Pokazywaam ci j, jak szukalimy czego o Flamelu i kamieniu
filozoficznym.
Harry zobaczy oczami wyobrani znajome wielkie, stare tomiszcze w maych doniach
Hermiony. To te musiao by wspomnienie tego, co dziao si naprawd, ale dlaczego
nauczycielka zwrcia na to szczegln uwag?
Szpieg posiada kamie filozoficzny? przerazi si Terry Boot.
Nie, to niemoliwe. Kamie zosta zniszczony odpowiedzia Harry machinalnie.
W tej ksice jest wiele o starodawnej magii. Hermiona zmarszczya brwi. Mog j
przeczyta ponownie.
Ile kopii tej ksiki jest w bibliotece? dopytywa si Draco.
wietna wskazwka. Zabawmy si w maoletnich detektyww zaproponowa Zabini
ironicznie.
Masz jakiekolwiek inteligentne pomysy? Nie? Wic si nie odzywaj, Zabini rozkaza
Harry.
Zabini zamilk, ale uwaga Harryego spowodowaa, e i inni si nie odezwali. Wida byo, e
kady si myli intensywnie, ale na twarzach obecnych strach walczy o pierwszestwo z
rozpacz.
Jakie to ma znaczenie? Tak czy inaczej, Hogwart jest skoczony powiedzia Michael
Corner.
456
457
przedtem. Jaka rnica, czy robi to te teraz? Harryego nurtowao jednak co innego.
Wic dlaczego? zapyta, robic bezsilny gest.
Draco skrzywi si lekko.
No... robilimy pewne rzeczy przyzna Draco.
To niesamowite, jakim echem odbio si to niewinne, oglnikowe stwierdzenie w gowie
Harryego i nieprawdopodobne, jak zazdro w nim wywoao. Draco wzruszy ramionami.
Byem mu to duny dzisiaj, skoro tego chcia.
Och, tak, biedny Zabini, pomyla Harry, zapewne cierpia bardzo przez to straszne
caowanie.
Nadal rozmawiamy? zapyta Draco ostronie.
Draco nie musia si tumaczy, a Harry nie mia prawa o to pyta. I w kocu, przecie Draco
nie spa z tym draniem.
Na ustach Harryego pojawi si cie umiechu.
Tak.
***
Harry zapamita to, co mwi Draco i sam take zaproponowa najmodszym Gryfonom, e
zrobi dla nich zakupy w Hogsmeade. Nie przypuszcza jednak, e dzieciaki zrobi takie
zamwienie.
Sceptycznie przyglda si bardzo dugiej licie, przekonany, e kilka maluchw z
Ravenclawu i Hufflepuffu wykorzystao sytuacj i dopisao take swoje zamwienia. Mgby
si zaoy, e nikt nawet nie prbowa czego takiego w przypadku Draco. Zreszt nic
dziwnego, skoro Draco mia zwyczaj traktowa modszych uczniw spoza Slytherinu jak
marne robactwo.
To dlatego, e jeste wielkim bohaterem stwierdzi Ron. Resztki urazy, ktre czaiy si w
jego gosie, byy tylko pozostaoci z dawnych lat. Niemal zazdronie rzuci okiem na
wielk, gupi list Harryego. Mnie nikt nie poprosi, ebym mu co przynis. A przecie
potrafibym kupi troch sodyczy, no nie?
Oczywicie, e tak powiedzia Harry. Ale wiesz co? Mgby mi pomc z tymi
zakupami.
Nie stary, rad sobie sam. odpar Ron. Waciwie to nie mam ochoty lata za cukierkami
dla tych karzekw. Ale mio, e chocia ty darzysz mnie takim zaufaniem.
459
Harry odsun si nieco. Obawia si, e kotujcy si przed drzwiami tum wytrci mu list z
rki. Nigdy nie widzia, eby ludzie tak chtnie i tumnie pchali si do miasteczka wszyscy,
ktrzy mogli, niecierpliwie toczyli si w holu. Zupenie jakby w Hogsmeade mogli kupi
remedium na ca t sytuacj.
Cofajc si, niemal wpad na Pansy. Zatrzyma si w ostatniej chwili. Staa przed nim,
umiechajc si zalotnie. Harry zacz si powanie ba.
Cze Harry odezwaa si kokieteryjnie.
Harry odsun si troch, tak na wszelki wypadek. Przewrcia oczami.
Och, nie martw si, Potter stwierdzia znudzonym tonem. Naprawd, nie wszyscy
umieraj z pragnienia, eby dobra si do twoich bohaterskich majtek. Nie lec na
okularnikw. Po prostu... Mona by powiedzie, e jestemy przyjacimi, prawda?
Ja nazwabym ci miertelnym wrogiem, choby dlatego, e naleysz to takiego a nie
innego domu wtrci Ron.
Rzucia mu piorunujce spojrzenie i znowu popatrzya na Harryego ujmujco.
No dobra, jestemy przyjacimi skin Harry niechtnie.
Raczej znajomymi, ktrzy si toleruj sprostowaa Pansy ale miaam nadziej, e to
powiesz. Bo chciabym ci prosi o przysug.
Zapomnij! skwitowa Ron. Nie moesz wrabia Harryego w ...
Czego chcesz, Pansy? przerwa mu Harry.
Ron popatrzy na niego smutno, tak, jakby Harry sprawi mu wielki zawd. Pansy natomiast
umiechna si i zatrzepotaa rzsami.
Bd ci za to kocha do koca ycia obiecaa dwuznacznie.
Fajnie stwierdzi Harry. To czego chcesz?
Troch czekolady odpara szybko. Suchaj, Lupin przyapa mnie z butelk tequili, ktr
sobie kunsztownie poyczyam i z niezrozumiaego powodu posdzi mnie take o nielegaln
zmian miejsca drugiej, a Draco powiedzia, e ma ju za duo rzeczy na licie i prbowaam
wytumaczy pani Pomfrey, e to rzecz nieodzowna ze wzgldw medycznych, ale w ogle
nie chciaa sucha!
Harry zrobi wspczujc min.
Przykro mi, Pansy. Nie dam rady, mam ju za dug list.
460
Pansy jkna aonie, a kilka osb odwrcio si, eby zobaczy kto wrazi jej sztylet w
serce. Przypada do Harryego i spojrzaa na niego tragicznie. Harry zrozumia nagle dlaczego
tak wielu lizgonw stawao si melodramatycznymi czarnymi charakterami po prostu dom
Slytherina by kuni talentw aktorskich.
Harry! Mylaam, e lubisz ratowa ludzi, ktrzy znajduj si w skrajnie miertelnej
sytuacji i s o krok od mierci!
Akhem chrzkn Ron.
Spjrz w swe serce, a na pewno odnajdziesz w nim si, aby ocali niewinn biaogow...
Suchaj Weasley, mucha ci wpada do garda czy co? zirytowaa si Pansy, wypadajc z
roli.
Ron przesta znaczco pokasywa.
Ja tylko zwracam uwag stwierdzi wyniole e ja, podobnie jak niektrzy biorcy
udzia w tej konwersacji i w przeciwiestwie do innych obecnych tutaj, te id do
Hogsmeade.
Pansy obdarzya go promiennym umiechem.
Ach tak... powiedziaa. No, Weasley, jeli zrobisz do dla mnie, to... postaram si... lubi
ci... powiedzmy, przez tydzie.
Ron zamruga.
Prosz? To nie fair...
Teraz Pansy zamrugaa.
Dam ci kas...
Nie! oburzy si Ron. Mwi, e Harryemu proponowaa wicej ni mnie. Typowe,
tak wanie wyglda cae moje ycie. Wielkie dziki, proponuj pomoc, a ty mnie obraasz...
Chyba po raz pierwszy w yciu nie staraam si...
Proponujc mi pienidze...
Ty zakompleksiony kmiotku...
Harry przenosi wzrok z jednego na drugie, czujc si jak widz meczu tenisowego, na ktrym
zawodnicy z szalon szybkoci odbijaj pieczk.
Pansy zamilka i podpara si pod boki.
Ach... Ju wiem, o co ci chodzi.
461
Harry odsun od siebie myl, e nie miaby nic przeciwko, eby lizgoni byli jeszcze
bardziej rozpustni.
Bardziej martwibym si o to, jak zareaguje Hermiona gdy zobaczy, e kupujesz sodycze
dla innej dziewczyny zwrci mu delikatnie uwag.
***
Harry, Ron i Hermiona przez kilka godzin buszowali w Hogsmeade, robic sprawunki dla
siebie i modszych uczniw. Hermiona prbowaa wykupi ca ksigarni, zupenie, jakby
ju nigdy w yciu nie miaa zobaczy sklepu z magicznymi ksigami. Harry
nieprawdopodobnie dugo siedzia w sklepie ze sodyczami, usiujc znale wszystkie
zamwione smakoyki, zanim wszystko zniknie z pek.
Kiedy po drugiej stronie ulicy dostrzeg wchodzcego do ksigarni Draco, zda sobie spraw,
e sklep ze sodyczami opustoszeje zupenie, zanim lizgon do niego dotrze. Mia nadziej,
e Draco nie zostanie poarty ywcem, gdy opadn go rozszalae, wygodniae lizgonitka.
Nie zobaczy przyjaciela ponownie, dopki nie znaleli si w szkole. Tu za drzwiami ruszya
w ich stron rozszalaa tuszcza. Draco umiechn si ponad gowami maluchw do Pansy,
ktra rzucia mu obojtne spojrzenie i odepchna go ze swojej drogi.
Nie kr si pod nogami fukna. Gdzie Weasley?
Gdy Harry podszed do lizgona, ten teatralnym gestem przyoy do do czoa.
Odrzucony dla Weasleya jkn dramatycznie. Sabo mi. Bd tak miy i podtrzymaj
mnie, zanim nie znajdziemy wygodnej kanapy, ebym mg bezpiecznie zemdle.
Chmara maych istot podskakiwaa, chcc sign do pakunku, ktry Harry trzyma w
ramionach. Harry zaoy, e s to uczniowie, a nie skrzaty domowe, ktre akurat ten moment
wybray by wznieci bunt, do ktrego namawiaa ich Hermiona.
Och, szkoda e mam przy sobie moich soli trzewicych odpar Harry umiechajc si do
przyjaciela. Eee... Suchaj, mam co dla ciebie.
Draco spojrza na niego zdumiony, a potem obdarzy go tym swoim promiennym umiechem,
ktry ostatnio tak rzadko pojawia si na jego obliczu.
Naprawd?
Tak stwierdzi Harry. Mam to w kieszeni.
Czy to jaka aluzja, Potter? spyta Draco z rozbawieniem, a Harry poczu, e si
463
czerwieni.
Nie odpar, przekadajc pakunek do jednej rki, by drug sign do tylnej kieszeni
dinsw.
Wyj z niej gar lizakw o smaku krwi. Wzi ze sklepowej pki ostatnie sztuki niektrzy
uczniowie naprawd musieli by uzalenieni od sodyczy. Draco patrzy na lizaki z coraz
szerszym umiechem. W kocu wzi je i schowa do kieszeni, pozostawiajc sobie jeden.
Obserwujc Harryego spod rzs, machinalnie rozwin papierek. Harry patrzy jak
zaczarowany na byszczcy, czerwony cukierek znikajcy pomidzy wargami lizgona.
Draco powoli przesun jzykiem po lizaku i mrugn porozumiewawczo do Gryfona.
I kto mwi, e nie jeste bohaterem, Harry? zada retoryczne pytanie. Dziki.
powiedzia i odszed, eby okaza maluchom sw szczodrobliwo.
Lizaki to wszeteczestwo i czysta perwersja; powinny by absolutnie zakazane. To
nieprzyzwoite. I w ogle nie w porzdku.
Harry wrci do kwater Gryffindoru. W pokoju wsplnym zasta Hermion, klczc przed
swoim kufrem. Dziewczyna ze zami w oczach usiowaa wepchn do skrzyni wszystkie
ksiki. Poklepa j po plecach i zapewni, e on i Ron z przyjemnoci wezm to, co si nie
zmieci w jej bagau.
Umiechna si do niego przez zy i szczliwie powstrzymaa od jednego z gwatownych
wybuchw paczu, ktre nieodmiennie zaskakiway i przeraay Harryego oraz Rona.
Pocigna tylko nosem, wygadzajc lecy na ksikach paszcz. Harry obj j i przytuli.
Oboje nagle uwiadomili sobie, e byli tak zajci przygotowaniami do opuszczenia Hogwartu,
e od zeszej nocy nikt przeciw temu nie protestowa.
***
Harry popdzi do gabinetu Dumbledorea zaraz po tym, jak tylko uspokoi Hermion. Przez
chwil wciekle gapi si na gupi mord chimery, zanim przypomnia sobie aktualne haso
do biura.
Limonowe lizaki powiedzia w kocu. Wydawao si, e ostatnio wszyscy mieli bzika na
punkcie lizakw.
Wpad do gabinetu dyrektora, ktry spojrza na niego pytajco.
Harry powita go. C za mia niespodzianka. Aczkolwiek, jak pewnie podejrzewasz,
jestem teraz nieco zajty...
Nie powinien pan tego robi! wybuchn Harry. Nie ma szans, eby rodziny ich
ochroniy. Powinnimy wymyli co innego, powinnimy wystawi strae w Wielkiej Sali...
464
miesic.
Harry zawaha si bardziej. Nie chcia si dekowa, kiedy inni naraali ycie, ale zapewnienie
bezpieczestwa Ronowi i Hermionie byo kuszc ofert. Myl o tym, e ktre z nich
mogoby zosta porwane, przyprawiaa go o mdoci.
S szczeglnie zagroeni tylko z mojego powodu. Dlatego, e si ze mn przyjani
stwierdzi bezbarwnie. Jest jeszcze kto...
Mody Draco Malfoy powiedzia nagle Dumbledore i uczyni saby wysiek, by mrugn
do Harryego. Myl, e moemy zorganizowa podobne warunki i dla niego.
C... stwierdzi Harry.
Bardzo ci dzikuj, Harry, e zdecydowae si wsppracowa. Naprawd zdje mi
olbrzymi ciar z serca. Dumbledore potar czoo, a Harryemu przyszo do gowy, e skoro
nauczyciel tak wyglda gdy czuje ulg, musi mie jeszcze wiele powanych zmartwie.
Harry ama si jeszcze przez chwil, stojc przy biurku i w kocu podj decyzj.
Dobra wycedzi przez zacinite zby. Ale nadal myl, e nie powinien pan zamyka
Hogwartu i uwaam, e powinnimy walczy. I wczeniej czy pniej poka panu, e
potrafi walczy. Zobaczy pan.
Dumbledore wzi do rki piro i napisa co na pergaminie, ktry najwyraniej by listem
otwartym do rodzicw, ktrych dzieci wracay do domw.
Oczywicie, Harry powiedzia szczerze. Mam tak nadziej.
Harry wrci do pokoju wsplnego Gryffindoru. Pakowa si, kiedy nagle, pomimo
piskliwych protestw Grubej Damy, drzwi do wiey otworzyy si z hukiem.
W progu sta poblady z gniewu Draco.
Ty draniu zacz. Natychmiast pjdziesz ze mn porozmawia. Albo zami ci kark
tutaj, na miejscu.
***
Nie mam pojcia, o co si tak wciekasz mwi Harry, podajc za lizgonem. Kiedy
weszli do pustej klasy eliksirw, Draco zatrzasn na nimi drzwi i odwrci si gwatownie.
Jego twarz cignita bya gniewem.
Nie wiesz powtrzy. Dobrze, wic pozwl, e odwie ci pami. Dwa lata
pracowaem nad tym, eby trzymali si razem, a ty to chcesz zrujnowa? Czy prosie
Dumbledorea, eby odseparowa mnie od reszty lizgonw? Zrobie to?
466
Harry zrozumia o co mu chodzi i pomimo zoci, ktra kipiaa tu pod jego skr, usiowa
si uspokoi i nie straci nad sob panowania.
Tak potwierdzi. Zrobiem to.
Draco wyglda, jakby chcia go uderzy.
Mam y jak mugol? Nie mie z nimi adnego kontaktu? Nie mie adnej moliwoci
zaoferowania im pomocy?
O tym Harry nie pomyla.
Tak, ale posuchaj, Draco, musisz im kiedy w kocu zaufa. Moesz powiedzie matce,
eby przyja ich do domu, jestem pewien, e nie bdzie miaa nic przeciwko. Zrozum.
Znajdujesz si w niebezpieczestwie, bo jeste jednym z moich najbliszych przyjaci.
Musisz by...
Wiem! wybuchn Draco. Jestem lizgonem. Potrafi dostrzec i wzi pod uwag
ryzyko, na jakie si naraam. Nie zgodziem si, by rozczono mnie ze lizgonami wtedy,
gdy najbardziej potrzebuj przywdcy. Pjdziesz do Dumbledorea, bo mnie nie posucha,
pjdziesz do niego i powiesz mu, e mog wrci do domu...
Draco mia dobre intencje. Ten fakt oraz ledwie wyczuwalne drenie w jego gosie sprawiy,
e Harry chcia ustpi. Naprawi wszystko i zapewni przyjaciela, e to bya tylko pomyka
wynikajca z nadmiernej troski.
Ale trwaa wojna.
Jeli cay czas musisz mie ich na oku, to oznacza, e nie mona na nich polega! Lepiej
dowiedzie si tego teraz odpar. I czy naprawd sdzisz, e bybym w stanie wzi na
siebie odpowiedzialno za twoje porwanie, za to, e zaatakuj ci z mojego powodu,
gdybym nie sprbowa zrobi wszystkiego, aby temu zapobiec?
Draco poruszy si gwatownie, jakby chcia na niego skoczy, powstrzyma si jednak i z
wyranym wysikiem opanowa.
Heroiczny Harry prychn pogardliwie. Inni te s odpowiedzialni za pewne sprawy,
wiesz? Nie tylko ty i twoja armia wiata jestecie stworzeni, aby broni i przewodzi, ja te
mam zobowizania, podjem si ich i musz je wykona; jak miesz wkracza w moje ycie
i bezczelnie mi to wszystko obiera?!
W lochach zawsze byo ciemno i zimno, ale teraz, w nocy, chd i mrok byy jeszcze gbsze.
Jedynym wiatem, dziki ktremu Harry mg cokolwiek widzie, by wty promie
ksiyca wpadajcy przez mae okienko. W tej srebrzystej powiacie Draco wyglda niemal
jak duch. Harry zadra, gdy napotka lodowate spojrzenie lizgona.
467
Przykro mi Draco, e jeste zy powiedzia tak twardo, jak tylko potrafi. Ale czy
przyszo ci do gowy, e skoro ty stae si jednym z gwnych celw, pozostajc ze
lizgonami, naraziby ich tylko na jeszcze wiksze niebezpieczestwo? I tak nie moesz
odebra modszych uczniw ich rodzicom. Starszym oferujesz wybr i miejsce, gdzie mog
si zatrzyma. To wszystko, co moesz im zapewni. A decyzja, ktr ja podjem jest
najlepszym posuniciem, eby zapewni tobie i im bezpieczestwo.
Draco a trzs si z wciekoci, panujc nad sob ostatkiem si.
Nie mog ich teraz zostawi. Woyem w to caego siebie, wszystko co miaem, nie mog...
Zeszej nocy mwie, e to bez sensu przerwa mu Harry gwatownie. Wiem, co to dla
ciebie oznacza, ale Hogwart bdzie zamknity. Zeszej nocy mwie...
Donie lizgona zacisny si w pici.
Mylaem, e ustalilimy pewne rzeczy i zgodzilimy si zapomnie o wszystkim, co wtedy
mwilimy powiedzia cicho.
Harry patrzy na towarzysza bezmylnie, a gdy sens sw lizgona dotar do niego w caoci i
uwiadomi sobie, e to zwyka manipulacja, poczu jak powoli ogarnia fala gniewu.
Nigdy nie zgodziem si na nic podobnego odpar. Wiem, e nic nie toczy si tak, jakby
tego chcia, i wiem, e si boisz...
Nie boj si!
Nie poprosz Dumbledorea o zmian decyzji, bo uwaam, e postpiem susznie. I nie
obchodzi mnie, czy mi wierzysz. Nie cofn niczego, co powiedziaem zeszej nocy.
Draco poruszy si niespokojnie, a w jego oczach zamigota strach. Wyglda jak zaszczute
zwierztko, gotowe rzuci si przeciwnikowi do garda.
Przysigam, e jeli nie przestaniesz, to...
Harry mia tego do. Draco grozi mu ju zbyt wiele razy. Zbyt czsto szantaowa go swoim
gniewem, zerwaniem przyjani i pozbawieniem swojego towarzystwa. Nie zamierza da si
zastraszy tylko dlatego, e powiedzia prawd.
To co zrobisz, Draco? zapyta z wciekoci. Co mi zrobisz, jeli bd chcia
powiedzie, e...
Draco byskawicznym ruchem unieruchomi domi jego twarz i zamkn mu usta
pocaunkiem.
Oprcz tego szybkiego niewinnego municia warg, kilka miesicy temu, nad jeziorem, Harry
tak naprawd nigdy nie caowa si z chopcem. Byo zupenie inaczej ni z dziewczyn.
468
Brakowao mikkich krgoci biustu i bioder, a zby lizgona wpijay si mocno w jego
wargi. Draco by tak blisko Harry wyranie wyczuwa twarde ebra napierajce na jego
klatk piersiow. Nie dzielio ich nic, prcz cienkiej warstwy ubra. Harry by
podekscytowany i oszoomiony. Wydawao mu si, e czuje kipic w yach lizgona krew,
sysza w uszach koatanie wasnego serca.
Draco przerwa pocaunek, ale nie odsun si ani na centymetr. Nadal napiera caym ciaem
na Harryego, a jego zby niemal dotykay warg Gryfona.
Inaczej, prawda? powiedzia gbokim gosem. Dziwnie, nie czujesz si z tym dobrze,
nie wiesz co robi...
Tak przyzna Harry prawie bez tchu, przywierajc mocniej do lizgona.
Draco zamia si gardowo i cofn o krok.
Mwiem ci cign chrapliwie. To byo mieszne zauroczenie, sam widzisz, opaczna
fantazja, zwyka pomyka i...
Harry chwyci go za ramiona i pchn na najblisz cian. Przypar go do muru, czujc
niemal chd kamieni, od ktrych odgradzao go jedynie kruche, ciepe ciao lizgona. Draco
naciera na niego gwatownie, by tak blisko, tu przy nim, taki inny, prowokacyjny,
fascynujcy i grony.
Ale nie powiedziaem, eby przesta wychrypia Harry. Przesun do na jego kark,
przycign jego twarz i ich wargi zetkny si znowu. Usta Draco rozchyliy si lekko,
ciepe, wilgotne i chtne. Ich zby i jzyki stary si w zaciekym, penym pasji pocaunku.
Obaj parli naprzd, desperacko lgnc do siebie ich ramiona i biodra stykay si niemal
bolenie, a jednak wci za sabo, niewystarczajco blisko. Harry jkn i jeszcze bardziej
rozwar usta, upajajc si przyjemnym wraeniem mikkoci warg lizgona pod swymi
zbami, chonc kady odgos rozkoszy, wyrywajcy si z garda Draco.
Harry usysza jak szklany sj rozpada si pod wpywem jednego z tych niekontrolowanych
wybuchw mocy, ktre zdarzay mu si w dziecistwie. Zaskoczeni, przerwali pocaunek, a
Draco zamruga i spojrza na niego ze zdumieniem i respektem. W jasnych wosach lizgona
migota szklany py.
Na Merlina, Harry wyszepta.
Harry poczu na policzku jego gorcy oddech, zobaczy wypenione podaniem,
pprzymknite oczy, czerwone, wilgotne usta... Nie zamierza teraz przesta.
Draco musia ujrze na jego twarzy wyraz determinacji, bo jeszcze bardziej przymkn
powieki. Oczy lizgona wydaway si niemal cakowicie czarne pod srebrzystymi rzsami.
Sign rk do twarzy Harryego, zdj mu okulary i odrzuci na bok. Szka stukny gucho
upadajc na awk, albo na podog. Harry zacisn donie na koszulce lizgona, przyciskajc
469
pici do jego torsu. Stali tak blisko, e nie potrzebowa okularw bardzo wyranie widzia
lini drcych warg Draco.
Ich usta zwary si w kolejnym chciwym, zaborczym pocaunku. Bez okularw byo znacznie
lepiej rzsy Harryego ocieray si o twarz Draco, a oprawki nie uwieray rozgrzanej skry
policzkw. Ich jzyki poruszay si gorczkowo, zachannie penetrujc spragnione usta, chcc
odkry i zawadn wilgotnym, ciepym wntrzem. Harry wsun rk pomidzy cian a
ciao Draco, nie zwaajc, e kamienie rani wierzch jego doni. Pragn poczu, jak minie
na plecach Draco poruszaj si pod jego doni. Jedyn przeszkod bya cienka tkanina,
przylepiona do spoconej skry lizgona.
Harry czu ar bijcy spod rozchylonej koszuli Draco i zapragn dowiadczy wicej tego
ciepa. Wiedzia, e za moment nie bdzie w stanie si powstrzyma i zerwie z niego
koszulk, nie kopoczc si rozpinaniem guzikw. Gdy dotkn wargami szyi lizgona, wizja
ta zapona w nim ywym ogniem, niemal spalajc go od rodka. Draco jkn, gdy usta
Harryego znalazy si tu za jego uchem i odchyli gow, kiedy Harry zacz powoli
przesuwa jzykiem po jego gardle, zostawiajc biegnc w d wilgotn ciek. W pewnej
chwili zby Harryego otary si o skr Draco, a oddech lizgona sta si goniejszy i
urywany.
Draco kurczowo zacisn donie na koszulce Harryego i napar na niego. Harry podda si i
tracc rwnowag, przewrci na podog. Nie zwraca uwagi na oskot potrconej awki, ani
na bl w plecach, ani na to gdzie ley. Liczyo si tylko to, e znowu czu usta lizgona na
swoich. Draco przygniata go do podogi caym ciarem, caujc gorczkowo; jego rce
wdroway po skrze Gryfona, a biodra poruszay instynktownie. Harry podliwie
przycign jego twarz, miadc mu usta w apczywym pocaunku. Z garda Draco
wydobyway si zduszone odgosy, jego niecierpliwe donie przesuway si po ebrach
Harryego, a paznokcie wczepiay w zmit koszulk. Draco szarpn materia do gry, a
Harry unis si lekko, uatwiajc mu zadanie.
Draco podcign tkanin i przywar do jego nagiego torsu, a Harry krzykn cicho, gdy
poczu zby lizgona na skrze. Wargi Draco askotay go, a ciepy jzyk bdzi po jego ciele
pozostawiajc wilgotne lady, ktre niemal pieky, gdy docierao do nich chodne powietrze.
Kiedy usta Draco otoczyy jego sutek, Harry niewyranie wyjcza jego imi. Ostre zby
zacisny si lekko, a Harry w pierwszej chwili poczu bl i zacisn szczki, ale z jego ust
wyrway si zduszone proby o wicej i wicej.
Draco zacz powoli przesuwa si w gr, by znowu sign do jego ust. Obaj wydawali
bagalne jki przy kadym ruchu. Wilgotny materia koszuli lizgona by teraz jedyn barier,
ktra ich dzielia. Ich biodra zczyy si znowu, a Draco dyszc ciko, zacz porusza si
gwatownie, zanim jeszcze dotar do ust Harryego.
Harry wymrucza wibrujcym z podania gosem.
470
Tak szepn Harry, z trudem apic oddech, oszoomiony uczuciem rozkoszy i bliskoci
warg Draco.
Powiedz tylko, e to byy bzdury powiedzia Draco, wpatrujc si jak zahipnotyzowany w
usta Harryego. Powiedz, e to nieprawda, a potem... potem moemy...
Sposb, w jaki Draco wypowiada sw prob, nie mogc nawet ubra jej w sowa
spowodoway, e Harry zacz wi si pod nim, mylc: Merlinie, tak, cokolwiek zechcesz. Bo
Draco te tego chcia i wszystko staoby si takie proste i tak dobre, i... Harry niewiele
wiedzia o uczuciach, ale zdawa sobie spraw z jednego: e nie wolno okamywa kogo,
kogo si kocha. Nie w takiej sprawie.
Przypomnia sobie agodny, bekotliwy ton pijanego Draco, gdy ten baga o co innego. Nie
chc, eby mi na to pozwoli. Nie pozwalaj mi nawet prbowa. Nie mog... bez ciebie...
Nie Draco, nie mog... jkn, nadal przywierajc caym ciaem do lizgona i poruszajc
si impulsywnie. Powiedziaem to, co czuj doda mikko, niemal dotykajc ustami
zaczerwienionych, nabrzmiaych warg Draco, prawie czujc ju kolejny pocaunek. Nie
wypr si tego, e...
Draco zesztywnia. Spojrza na Harryego oczami, w ktrych malowao si dzikie szalestwo.
Nie, nie wolno ci. Nie mw tego warkn. Przesta natychmiast.
Zerwa si i wybieg z sali tak szybko, e zdawao si, jakby po prostu rozpyn si w
powietrzu. Harry lea nadal na pododze, prbujc zebra myli i uspokoi oddech. Nie mia
nawet siy, eby poprawi koszulk. By kompletnie oszoomiony, a w gowie koataa mu
rozpaczliwa myl, e nigdy nie uda mu si znale okularw.
Rozdzia dziewitnasty
Wygnanie
Nieco pniej, wracajc z azienki, Harry modli si, eby przyjaciele zostawili go w spokoju.
Jednak bogowie uwzili si na Harryego Pottera. W pokoju siedzia Ron i snu niekoczce
si rozwaania o tym, co bdzie, jak opuszcz Hogwart. Harry naprawd nie mia ochoty o
tym myle. Znaczco ignorowa sowa przyjaciela, ca uwag powicajc wycieraniu
wosw rcznikiem, ale Ron najwyraniej tego nie dostrzega.
A mama mwia, e z tym mugolskim arciem to jaka mierdzca sprawa, to znaczy,
wiesz, oni uwaaj, e czekolada jest niezdrowa i... oo przerwa, patrzc na Harryego.
Co ci si stao?
Harry pody za jego wzrokiem na brzuchu mia kilka wyranych ladw i... och,
Merlinie... jego sutek by opuchnity i zaczerwieniony.
Yyyy... eee... ymmm zajkn si. Umm... Drzwi. Wszedem na drzwi...?
Zbate drzwi dopowiedzia Ron.
Harry rozpaczliwie zatskni za czasami, kiedy Ron i Hermiona jeszcze ze sob nie chodzili.
Par lat temu Ron nie rozpoznaby ladw zbw nawet gdyby byy podpisane, a sama myl o
Draco Malfoyu gryzcym Harryego przyprawiaby go o zawa, dziki czemu caa ta
kopotliwa sytuacja rozwizaaby si w przecigu sekundy.
To magiczny zamek brn Harry. Ma wiele... magicznych drzwi.
Chcesz mi wmwi, e baraszkowae z drzwiami? spyta Ron rozbawiony. Bo wiesz,
Harry, jeste moim przyjacielem, wic uwierz ci na sowo. I zaraz opowiem o tym Deanowi,
a potem Hermionie i w kocu caa szkoa si dowie, e Harry Potter gzi si z nieoywionymi
obiektami...
Harry na moment ukry twarz w rczniku, ale gdy go opuci, Ron nadal opiera si o
zagwek swojego ka i chichota jak wariat. Harry zacz aowa, e nie spdzi ostatnich
lat siedzc w swoim miym, bezpiecznym schowku pod schodami.
Odwal si!
No dalej, Harry powiedzia Ron. Powiedz to. Przecie i tak wiem.
...Co? zdumia si Harry. Kiedy si dowiedzia?! I gdzie ukry ciao?
28
472
474
Cay Ron czu si na tyle niepewny jeli chodzi o Hermion, e musia zapyta, ale zrobi to
dopiero, gdy zaatwi sprawy dotyczce rodziny.
Nie, to nie Hermiona zapewni go Harry.
To dobrze. Bo nie mgby z ni by. A teraz id pogada z Ginny. Tylko najpierw si
ubierz.
Harry wygrzeba podkoszulek ze sterty lecych na ku rzeczy. Mia zamiar posprzta i
spakowa si jeszcze tej nocy. Ron rozsiad si wygodnie na posaniu, a wiszca w powietrzu
groba napaci fizycznej znikna.
Dostanie ci si, jak powiem Hermionie, e podejrzewae j zdrad zauway Harry,
zakadajc koszulk.
Tak? Wiesz, niedugo sam bdziesz mia dziewczyn, wtedy si odegram.
Dziewczyn? Ja?
Tak, ty gupio gupi gupku odrzek Ron, wywracajc oczami. Niewane co tam sobie
ubzdurae. Jeli zdziera z ciebie koszulk i dekoruje ci w ten sposb pier, prawdopodobnie
jest jednak tob troch zainteresowana.
Eeee...
No, id ju do Ginny. Bo si stuk. Fred i George te ci spior, a potem Percy, cho tego
ju moesz nie zauway, a nastpnie poprawi Charlie. A on ma smoki, wic myl, e
niewiele z ciebie zostanie, co pewnie okropnie wkurzy Billa.
Jeste prawdziwym przyjacielem, Ron posumowa Harry cierpko.
Ron usiad tak gwatownie, e omal nie spad z ka.
Czekaj! Prawie bym zapomnia, musz ci co powiedzie. Lepiej usid, bo padniesz. Wiem
e lubisz faceta...
Co?!
Nawet jeli uwaam, e jest robakiem i zaraz po narodzinach powinni go wsadzi do
Azkabanu, eby potem nie traci czasu... suchaj, przykro mi, e dowiesz si tego w ten
sposb...
Draco co mu si stao?
Malfoy to pedzio! ogosi Ron.
Ach...
476
bardzo mi przyk...
Kochasz j? pisna Ginny zbolaym gosem. Czy ona ciebie kocha? To znaczy... czy
naprawd, naprawd ci kocha?
Harry zawaha si na moment. Skrzywdzi Ginny i by jej winien prawd poza tym jaka
jego samolubna czstka szeptaa, e jeli Ginny si od niego odwrci, bdzie w stanie to
znie. Jej przyja nie bya dla niego tak wana, jak przyja z Ronem.
Kocham go powiedzia. A jemu na mnie nie zaley.
Oczy Ginny zrobiy si wielkie niczym lepia skrzata domowego. Patrzya prosto na niego.
Go? powtrzya bezbarwnie.
Harry kaszln, ale nie odwrci wzroku. Nie powinien pokaza jej, e si tego wstydzi.
Tak.
Jestem taka gupia szepna Ginny, czerwieniejc. To Draco Malfoy, prawda?
Tak odpar Harry. Rzut oka na jej twarz wystarczy, by poczu si jak robak. Tak mi
przykro, Ginny. Wiem, zwiodem ci, nigdy nie powinienem by ci pocaowa. Byem...
Pokcie si z nim... zanim to si stao odezwaa si Ginny cicho. Pamitam, a on...
och, Merlinie, by wtedy w pubie, prawda? urwaa i przycisna rk do ust. Czuam si
wtedy taka szczliwa wyszemraa. Jaka ja byam gupia...
Nie, nie mw tak. To moja wina, Ginny, uwierz, nie chciaem ci skrzywdzi. Ja... jeste
moj przyjacik. Twoja rodzina zawsze bya dla mnie dobra i...
udzi si, e lnienie w jej oczach jest odbiciem pomieni lub mordercz wciekoci, ale
niestety, zamienio si w zy.
Moja rodzina... Nigdy nie byam dla ciebie niczym innym jak tylko czstk rodziny
Weasleyw, prawda?
Ja... to nie tak, Ginny. Naprawd ci lubi.
Ukradkiem otara zy, jakby miaa nadziej, e ich nie zauway.
Ale nie tak bardzo. Nie tak jak Draco Malfoya. Malfoya, ze wszystkich... Wolae rasist i
okrutnika...
Wystarczy, Ginny. O mnie moesz sobie mwi cokolwiek zechcesz, ale on ci nic nie
zrobi.
Teraz ju nie staraa si ukry, e pacze. Siedziaa wyprostowana, zy spyway jej po
479
wistku imienia Fleur Delacour, a Hermiona dzielia czas midzy intensywn nauk a
uwodzenie midzynarodowej sawy gwiazd quidditcha. Poza tym, biorc pod uwag swoje
marne dowiadczenia, Harry musia przyzna Natalie racj.
Znaczy, wiesz, nie o to chodzi zastrzega si dziewczyna. Ja naprawd lubi Malcolma.
I bardzo si o niego martwi, on... Bo wiesz, Malfoy mia i z tymi wszystkimi, ktrych
rodzice s miercio... ktrych rodzice nie przyjm do domw, ale teraz im powiedzia, e
Dumbledore kaza mu zosta z tob i... Zagryza wargi. Bd musieli zosta w rezydencji
z matk Malfoya, a ona nie chce bra za nich odpowiedzialnoci. To fatalna sytuacja... ja
rozumiem, e Malfoy musi pozosta bezpieczny, ale.. Obja si ramionami, jakby pomimo
tego, e staa tu przy ogniu, byo jej zimno. Malcom bardzo si boi dokoczya mikko.
I ja te si o niego boj.
Harry poczu wyrzuty sumienia. To bya jego wina. Drugi raz prawdopodobnie dokonaby
tego samego wyboru Draco musia pozosta bezpieczny ale powinien by to przemyle,
zastanowi si, zanim to zrobi. Tak jak w przypadku Ginny. Musia zacz postpowa
odpowiedzialnie.
Nagle co przyszo mu do gowy. Chwyci Natalie za rami i powiedzia:
Wcale si nie boisz.
Popatrzya na niego jak na wariata.
Och, ale tak. Przed chwil ci to powiedziaam.
Do diaba z tym.
Ale nie musisz. Bo zabij Voldemorta obieca. I wszystko bdzie dobrze.
Faktycznie wygldaa na nieco uspokojon, tak jakby ufaa, e Harry wierzy w to, co mwi. I
rzeczywicie, wierzy chcia dziaa i pragn si zemci, za mier swoich rodzicw,
McGonagall i reszty. Teraz, gdy Dumbledore ugi si na tyle, by zamkn Hogwart, nie byo
nikogo innego, kto mgby to zrobi. Moe Harry i by koszmarnie nieudolny, jeli chodzi o
okazywanie troski, ale czciej ni inni stawia czoa niebezpieczestwu i mia wiksz szans
na jego pokonanie.
Kto musia to zrobi, a on po prostu musia zrobi cokolwiek.
Nadchodzi czerwiec tego lata Harry osignie dojrzao, a po wakacjach nie wrci ju do
szkoy. W lipcu i sierpniu bdzie trenowa pod okiem aurorw, a potem, pewnego dnia bdzie
gotowy i uda mu si to zrobi. Chcia to zrobi, niemal czu smak zwycistwa...
Zemsta czy wymierzenie sprawiedliwoci, obojtne, i tak to zrobi, musi to zrobi, a potem
wszyscy ju bd bezpieczni. Jednak do tego czasu jest skazany na rol palanta, ktry
doprowadza do paczu dziewczyny i pociesza zrozpaczone dzieciaki.
482
Moe pomog ci si spakowa? zaproponowa, nie dlatego, e zna arkana trudnej sztuki
skadania rzeczy, lecz dlatego e dziewczyna prawdopodobnie lepiej si poczuje majc
towarzystwo. Jeli zajdzie taka potrzeba, znowu zapewni j, e zabije Voldemorta.
Natalie przyja jego ofert, a gdy skoczyli, take inni uczniowie poprosili go o pomoc, cho
moe bardziej potrzebowali jego obecnoci i pociechy, ni udziau w pakowaniu kufrw. Nie
odmwi nikomu. Nie by pewien czy mu si udao, ale bardzo si stara.
Dniao ju, kiedy w kocu dotar do swojej sypialni. Tak dugo szturcha picego Rona,
dopki ten nie poruszy si i nie krzykn:
Przeklte gumochony!
To ja, Harry. Rozmawiaem z Ginny. Zawaliem na caej linii. Przykro mi.
Bzobrazy, ale nie spodziewaem si niczehoinnego wymamrota Ron. No wiesz.
Spoko.
Ron spojrza na niego nieprzytomnie.
A Malfoy? To prawda, e jedzie jutro z nami?
Dzisiaj, ale owszem.
Och, Merlinie, miaem nadziej, e to by tylko koszma... Ron zasn w p sowa.
Harry spakowa si swoj wypracowan metod, ktra zdecydowanie skracaa czas caej
operacji zgarn wszystko z podogi i upchn do kufra. Mia nadziej, e przy okazji nie
bdzie wiz zbyt wielu sowich odchodw. Potem opar si o parapet i zapatrzy w okno.
Niebo byo ponure i zimne, ale ponad wzgrzami wida byo przesiane przez chmury
promienie soca wyglday jak biae pasma w srebrnych wosach starej kobiety.
Nie byo ju sensu i spa, i tak zaraz wszyscy wstan. Ca noc podnosi innych na duchu,
by strasznie zmczony. Teraz chcia tylko...
Ruszy do lochw, eby zobaczy si z Draco.
***
Harry znalaz przyjaciela w pokoju wsplnym Slytherinu. Draco siedzia pomidzy
lizgonami i zachowywa si jak sdzia sdu najwyszego. I to dosownie.
To nie podpada pod paragraf znalezione nie kradzione, bo tego nie znalaze
tumaczy stanowczo zawstydzonemu chopcu. Wamae si do jej pokoju, otworzye
zaklciem kufer i zabrae to sobie, a co gorsza, nie zatare za sob ladw. Dlatego zostae
483
nakoni, eby zmieni zdanie i zrobie wszytko, eby odebra nam to, co mamy najlepszego.
Bo nigdy, nigdy nie przyszo ci do gowy, e moe by co waniejszego od ciebie!
Chwyci Harryego za gors i pchn mocno. Harry by zbyt zmczony, by si z nim szarpa.
Odwal si, Zabini. Nie znosz, jak si tak zachowujesz. Waciwie to w ogle ci nie
znosz.
Daj se siana, Blaise wtrcia si Pansy. Teraz, gdy wszyscy w pokoju byli przeciwko
niemu, Zabini odstpi od Harryego, ale nadal wpatrywa si w niego gniewnie. Wszyscy
s ju zmczeni tym melodramatyzmem. Ju nic si nie da zmieni. Jako jako sobie
poradzimy, a jeli Draco jest zagroony, to lepiej, eby znalaz si w jakim bezpiecznym
miejscu.
Jej broda zadrgaa lekko. Harry Potter doprowadza dziewczyny do paczu.
Nie ebym ci lubia, Potter cigna, zwracajc na niego zimne spojrzenie. Za bardzo
si wtrcasz, mieszasz i patasz pod nogami. Wol ju Weasleya. Trzyma si z daleka i
przynosi mi czekolad. Powiniene bra z niego przykad.
Niech Merlin broni! jkn Draco.
Nastpnie Pansy zaszokowaa wszystkich obja Harryego tak mocno, e niemal pozbawia
go tchu. To byo raczej bolesne dowiadczenie.
Opiekuj si nim wyszeptaa mu znaczco do ucha. Nie pozwl, eby mu si co stao, bo
inaczej wyrw ci atrybuty mskoci, wsadz je do soika i bd robia na nich eksperymenty
Uh wydusi Harry, przeraony.
Pansy odsuna si od niego z szerokim, nieszczerym umiechem.
I na siebie te uwaaj, Potter. Bo nikt nigdy ci nie zechce przelecie, jak si nabawisz
drugiej szpetnej blizny.
Fakt zgodzi si Harry.
Od wejcia do pokoju, Pansy starannie omijaa wzrokiem Draco, ale kada jej czstka
wyrywaa si niego i to na nim tak naprawd skupiaa si caa jej uwaga. Teraz, nadal nie
podnoszc wzroku, podesza i wtulia si w niego.
Wysaem mamie list powiedzia Draco. Bdziecie bezpieczni.
Musia napisa do matki dwie wiadomoci, skoro list, ktry ukry, te by do niej. Dziwne.
Harry zastanawia si, co to moe znaczy.
Wiem powiedziaa Pansy z przekonaniem, przytulajc si mocniej. Zajm si nimi. Nie
486
489
pani Pomfrey...
Wiesz co, Malfoy zirytowaa si Hermiona. Jeli uwaasz, e jestemy tacy obrzydliwi,
to dlaczego nie ucieke, zamiast z nami jecha?
Malfoy zmruy oczy i popatrzy na ni.
Mam swoje powody odrzek powanie.
Hermiona wpatrywaa si stropiona w jego drce wargi wyglda teraz tak bezbronnie.
Przypomniaa sobie poblade twarze najmodszych lizgonw.
A wic... dlaczego? spytaa spokojniej.
Ku jej rosncemu zdumieniu, poruszy si, jakby mia zamiar chwyci jej do.
Poniewa zacz cicho i przerwa, by spojrze jej w oczy. Poniewa ci kocham,
Hermiono wyszepta.
Hermiona ze zdumienia otworzya usta i zamara. Malfoy zachichota.
Twoja mina... Nie mooog... To obdne...
Jeste wstrtnym draniem, Malfoy!
lizgon potrzsn gow, chichocc dalej. Hermiona spojrzaa na Rona i dostrzega w jego
oczach odbicie wasnego oburzenia. Potem zerkna na Harryego, ktry krci gow,
umiechajc si lekko.
Malfoy robi z niego potwora! Trzeba z tym skoczy!
Poczekali, a wszyscy opuszcz pocig. Musieli wyj jako ostatni. Pocig by ostatni nitk
czc ich z Hogwartem. Hermiona nie protestowaa, gdy Ron otoczy j ramieniem nie
bya pewna, czy zdoa przej przez cian peronu dziewi i trzy czwarte.
A jednak udao si. Wszyscy przeszli, a potem stanli na peronie dziesitym dworca Kings
Cross, pord szarej masy odzianych w jednakowe garnitury biznesmenw, dzieci o ponurych
twarzach i tumu ludzi, ktrych teraz niemal si baa.
Nie to miaam na myli, gdy czuam si przytoczona swoimi zdolnociami i pragnam by
taka, jak wszyscy ludzie, pomylaa. Chc wrci, nauczyam si y w wiecie, ktry
stworzony jest z magii. Nie wiem jak tu funkcjonowa, nie chc tu zosta na zawsze. Chc
wrci.
Ponad ich gowami wisia sufit ze stali, a pod stopami mieli szorstki beton. Nie byo tu
czerwonej lokomotywy, ani zamku. Magia znikna.
Podeszli do kas, gdzie Syriusz kupi bilety do Stonehenge. Malfoy nie oddala si od Lupina
492
ani na krok.
Nigdy nie widziaem takiego wielkiego dworca powiedzia z lekkim dreniem w gosie.
Czy cay wiat mugoli jest taki wielki i paskudny?
Zawsze bye tchrzem, Malfoy dogryza mu Hermiona.
Nie jestem tchrzem! zdenerwowa si Malfoy.
Nie jest wtrci Harry spokojnie.
Hermiona spojrzaa na niego ostro, lecz na szczcie nie gapi si na Malfoya z idiotycznym
uwielbieniem. W jego oczach nadal malowaa si wcieko. Po prostu stwierdzi fakt. I
wierzy w to, co mwi.
Przypomniaa sobie, jak Malfoy trzyma j w ramionach, gdy znaleli McGonagall i
otworzya usta, by go przeprosi, ale... by takim wstrtnym dupkiem. Zmilczaa.
Pocig okaza si pomalowanym w bure kolory, zatoczonym, trzscym, haaliwym pudem.
Malfoya tak pochono krytykowanie obskurnych obi, e Syriusz, Ron, Lupin oraz
Hermiona zajli jedn awk i w efekcie lizgon musia usi z Harrym.
Prosz mi jeszcze raz powiedzie o kwaterach, profesorze zwrci si do Lupina. Mog
mieszka z panem w pokoju?
Hermiona uwaaa, e bagalny ton i szeroko otwarte, wystraszone oczy nie mog
usprawiedliwi jego zachowania. Nie wolno si w ten sposb odnosi do nauczycieli, to ze,
ze i chore.
Nie bd spa w jednym pokoju z tym maym, wstrtnym... yyyy to znaczy, znaczy, lepiej
nie powiedzia Syriusz przypominajc sobie nagle, e ma by profesjonalnym pedagogiem i
odpowiedzialnym opiekunem.
Och, to znaczy, e musiabym mieszka te z panem, profesorze Black? spyta Draco
sztywno. W takim razie, nie byo pytania.
Hermionie ulyo, gdy Lupin, wykazujc si absolutn niewiadomoci, jak szokujca jest
propozycja Malfoya, z niewzruszonym spokojem po raz kolejny wyjani warunki
zakwaterowania.
Mieli do dyspozycji trzy pokoje jeden, z trzema kami, znajdowa si przy kocu
korytarza i w tym, ze wzgldu na najwiksze zagroenie, mieli mieszka Lupin oraz Syriusz;
w drugim byy dwa osobne ka, za w trzecim jedno dwuosobowe.
Hermiona moe zaj sypialni z jednym kiem, a Harry bdzie mieszka z nami
stwierdzi Syriusz, zadowolony.
493
Ron wyda zduszony okrzyk protestu, ktry wedug Hermiony znaczy Malfoy jest
niebezpieczny, zabije mnie we nie, albo, co gorsza, zgwaci!, czyli jednym sowem Nie.
Wydaje mi si, e Ronowi niezbyt podoba si ten pomys dyplomatycznie przetumaczya
okrzyk.
W taki razie Ron moe dzieli pokj z nami zasugerowa Lupin.
Och tak, prosz, tak przytakn Ron energicznie.
Nie! wtrci si Malfoy. Nie, ja bior Weasleya.
Ron trzyma si kurczowo Hermiony, bronic si przed jakimkolwiek braniem. Harry nie
powiedzia ani sowa. Jego milczenie byo niemal oguszajce.
Albo Granger cign Malfoy. Moe by Granger.
Nie ma sprawy. Hermiona bya zdumiona swoj decyzj. No, ale przecie chciaa
porozmawia z Malfoyem sam na sam, czy moga by jaka lepsza sposobno?
Hermiono! jkn Ron.
Lupin by zaskoczony.
Nie wiem czy koedukacyjne pokoje to dobry pomys...
Profesorze umiechna si Hermiona. Prosz si nie martwi. Przecie to Malfoy. Ron
nie chce z nim mieszka, a... Ron nie chce z nim mieszka, a mnie to obojtne. Dobrze wie,
e wolaabym si przespa z hipogryfem, ni go dotkn.
Przyznaj Granger, masz na mnie ochot.
Hermiona spojrzaa na niego ze zgroz, a Syriusz parskn miechem.
Co ty wygadujesz, gupku powiedzia. Nie zauwaye, e jeste paskudnym albinosem?
Moliwe stwierdzi Malfoy wyniole. Ale mam niezwykle pikny kociec.
Myl, e moecie dzieli jeden pokj umiechn si do nich Lupin. Jeli umiecimy w
nim lustro, Draco nawet nie zauway Hermiony.
Malfoy by zachwycony, e udao mu si przekona nauczyciela i umiechn si do niego
ujmujco.
A wic bdzie mnie dwch. Czy to nie zaszkodzi Granger? Ona prowadzi ycie emerytki,
moe dosta zawau.
Malfoy! oburzy si Ron. Twoi rodzice powinni ci utopi zaraz po narodzinach.
494
Bo jestem wspaniay.
Cay czas mi to powtarzasz umiechn si Harry.
Pogorszyem i tak fataln sytuacj. To moja wina. Przepraszam ci, Harry. To
nieodpowiedzialne, niewybaczalne zachowanie w momencie, kiedy ty... ty nie wiesz zbyt
wiele o tych sprawach. Jestem twoim przyjacielem i powinienem ci wspiera, a nie
rozprasza.
Zawzito malujca si na twarzy lizgona sugerowaa, e jest on teraz cakowicie
zaabsorbowany robieniem sobie gorzkich wyrzutw. Harry zaczyna si czu bardzo
zakopotany. Myla, e Draco... nie do cholery, by pewien, e Draco... ale to prawda, Harry
nie mia zbyt wiele dowiadczenia w tej kwestii.
Wiesz, nawet si jeszcze nie zdecydowae, nie wiesz jak chcesz y powiedzia Draco
powanie i przygryz warg.
Mylaem o tym. I stwierdziem, e to nie ma znaczenia.
Draco przymkn oczy, jakby drczya go jaka bolesna myl.
Syszysz czasem w gowie jakie gosy, ale nie Czarnego Pana, inne? spyta ostronie.
Takie, ktre nakazuj ci na przykad spali co dlatego, e ogie jest taki pikny, albo zaoy
t spdniczk baletow i odtaczy taniec godowy dla jaskrw?
Nie jestem wariatem, Draco.
Oczywicie, e nie. Ale moe lepiej ich nie suchaj, Harry. Powiedz im nie, to dobra
metoda.
Po prostu wydaje mi si, e to bez znaczenia. To znaczy, wiesz, w tej sytuacji.
Niewykluczone, e wszystko si skoczy, zanim w ogle bd mia moliwo wyboru...
stylu ycia. Po co wic mam traci czas na roztrzsanie swoich preferencji, skoro wszystko
moe by takie proste. Harry zapatrzy si na swoje splecione donie i starajc si
przezwyciy paraliujcy bl w doku, doda: Pragn ci. Jeli byby kto inny...
Jeli bdzie kto inny poprawi go Draco cicho. Bdzie, i to bardzo szybko.
Nie sdz owiadczy Harry butnie. A jeli nawet, wtedy wszystko si wyjani. Ale nie
ma nikogo innego, wic po co si nad tym zastawia?
Usta lizgona poruszay si lekko, ukadajc w rne grymasy, zupenie jakby nie wiedzia,
co myle o tej rozmowie. Usiowa spojrze na Harryego, ale nie potrafi.
Oczywicie Harry widzia to jedynie ktem oka, bo nadal mia wzrok wbity w swoje
zacinite donie.
498
doda. Uczucia to kamstwo, kiedy zdasz sobie spraw z tego, co zrobie i ... Ja nie mog.
To znaczy nie chc.
Tak naprawd Harry nie spodziewa si niczego innego. Czu si i tak wystarczajco
niemsko, wic nie zamierza w dodatku zachowywa si jak wzgardzona kobieta. Zapatrzy
si w cian i zmusi do spokoju. Gdy przemwi, jego gos brzmia normalnie.
W porzdku. To twoja decyzja. Ciesz si, e przynajmniej rozmawiamy, i e na mnie
patrzysz.
Mniej wicej odpar Draco, ktry akurat patrzy w podog. A wic ustalone. wiat
znowu jest okrutny i paskudny, a my mamy ochot co rozwali. Wracamy do nich? Boj si,
e Weasley usycha za mn z tsknoty.
Harry wsta, wycign rk. lizgon przyj pomoc i take si podnis. Wyglda ju nieco
lepiej. Draco potrzebowa ludzi, a teraz mia tylko Harryego. Nieadnie byoby si z tego
cieszy.
Twoja koszula wyglda jak psu z garda wyjta zauway Harry, dotykajc wymitego
rkawa. Co ty robi, bie si z kim? Torturowae j dopki nie zacza baga o lito i
nie pozwolia ci si zaoy?
Draco spojrza wyniole.
Miaa czelno mi si sprzeciwi. Tak kocz wszyscy wrogowie rodu Malfoyw.
Krawat te powiniene zawiza.
Oooch, jestem peen uznania dla twojej znajomoci mugolskich zwyczajw, normalnie
umieram z podziwu.
Przykro mi, e drani ci moja rozlega wiedza. Nic nie poradz, e jestem taki uczony.
Draco otworzy i przytrzyma drzwi.
Wielcy bohaterowie przodem powiedzia znudzonym tonem.
Harry nie czu ju tak palcej chci, eby co rozwali.
***
Gdy weszli do przedziau, mieli bardzo zadowolone miny. Hermiona obrzucia ich
badawczym spojrzeniem i stwierdzia, e wiedziaaby, gdyby co midzy nimi zaszo. Liczya
te, e Harry ma na tyle przyzwoitoci, by wzi pod uwag, e Rona i Syriusza od zawau
dzielia tylko cienka cianka przedziau.
500
503
Malfoy znieruchomia.
O co ci chodzi?
Hermiona usiowaa spojrze mu w oczy, ale lizgon lea na wznak i wpatrywa si w sufit.
Widziaa tylko jego nieodgadniony profil.
Martwi si o niego, o to chodzi. Chocia oczywicie pewnie nie masz pojcia o czym
mwi.
Zaiste odpar Malfoy z roztargnieniem.
Nie patrzy na ni i Hermionie nagle przyszo jej do gowy, e moe jest niesprawiedliwa. Tak
j to rozzocio, e usiada prosto i wybuchna.
Malfoy, musz wiedzie o co chodzi! Mwisz, e jeste po naszej stronie, dobrze, ale
sprawy maj si wystarczajco le i bez tego, e zawracasz mu gow. Co ty knujesz? Co ty
mu robisz?
Co strasznego odpowiedzia Malfoy spokojnie.
Nie zdziwiabym si! Odkd zacza si ta caa wasza przyja, Harry jest kompletnie
wytrcony z rwnowagi. Co chwil wariuje z radoci, albo popada w rozpacz. Chc mie
pewno, e go nie krzywdzisz, e naprawd jeste jego przyjacielem!
No to wiedz, e jestem jego przyjacielem! warkn Malfoy, rzucajc jej wcieke
spojrzenie. Jestem, a przynajmniej zamierzam nim znowu by, jak tylko wybij mu z gowy
te gupoty i nie powstrzymasz mnie...
W tym najmniej odpowiednim momencie do pokoju wszed Ron. Hermiona nigdy nie bya
tak rozczarowana jego widokiem. Potraktowa jej nieszczliw min jako zacht, podszed
do ka, usiad i obj j mocno.
Cze powiedzia. Przyszedem sprawdzi jak sobie radzisz z tym cholernym Malfoyem.
Radzili sobie zupenie niele, dopki nie pojawi si Ron, ale Hermiona przymkna oczy i
przytulia si, gdy j pocaowa. Czua si taka zmczona i samotna. W Hogwarcie
sprawdzaaby teraz list obecnoci. Westchna i przywara do Rona mocniej.
Na Merlina jkn Malfoy. Jestem zmuszony do ogldania rytuaw godowych
Gryfonw! Za jakie grzechy?
Zamknij jadaczk, Malfoy warkn Ron i znowu pocaowa Hermion.
Rozleg si szelest pocieli, ale Hermiona nie otworzya oczu. Rozkoszowaa si krtk
chwil ciepa i zudnego poczucia bezpieczestwa. Potem cisz przerwa nieprzyjemny gos
505
Malfoya.
Id spa do Harryego oznajmi i trzasn drzwiami.
Dra!
***
Harry lea w ku, rozmylajc o Draco.
Czyli nic nowego, skwitowa w duchu z rozdranieniem i przekrci si na bok. Powinien
myle o Voldemorcie, niebezpieczestwie, ktremu musz stawi czoa, albo o tym, co
bdzie jutro. By aosnym, cholernym bohaterem, ktry pozwala, by myli o Draco
przysaniay mu cay wiat.
Co Draco by sobie o tym pomyla; co by powiedzia, gdyby... albo po prostu, jakby to byo,
gdyby Draco by przy mnie, gdybymy mogli razem przej przez to wszystko? Gdyby by ze
mn, tylko mj.
Wieczne pragnienie i tsknota. Jeeli tak wygldaa mio...
To takie gupie!
I upokarzajce, e podwiadomo zmuszaa go, by kadej nocy przywoywa na myl rne
obrazy i trzyma si ich, wmawiajc sobie, e to Draco, Draco, Draco...
Draco wlizgn si do pokoju.
Harry by tak pewny, e sobie to wyobrazi, e nawet gdy zaoy okulary, tylko smuga na
szkach przekonaa go o prawdziwoci tego, co widzi. Draco sta przy drzwiach i wpatrywa
si w niego. Mia na sobie tylko spodnie od piamy i mimo e trzewa strona umysu
Harryego domagaa si wyjanie tej sytuacji, jego perwersyjna cz zajmowaa si
zapamitywaniem tego widoku.
Biae krgoci ramion, gadki, ksztatny tors; sposb, w jaki czarny materia ukada si na
biodrach Draco; nagie stopy i oczywicie arogancka postawa tak jakby pojawienie si tutaj
byo czym zupenie naturalnym.
Nie zrozum mnie le, Harry wycedzi Draco ale czy mog si z tob przespa?
Harry, ku swej wiecznej habie, nie by w stanie wydusi sowa. Zdoa uczyni zapraszajcy
gest.
Jego skra zrobia si nagle tak wraliwa, jak po gorcej kpieli. Kada komrka nerwowa
wykrzykiwaa do niego setki informacji. Czu zimne powietrze, gdy Draco unis kodr;
potem ruch materaca uginajcego si pod ciarem innej osoby co, czego Harry, nigdy
506
508
509
Kocham ci szepn Harry i teraz nie brzmiao to ju tak strasznie, tak przeraajco.
Draco spa. Harry przycisn usta do jego skroni i zanurzy twarz w jedwabistych wosach.
Bl powoli topnia, a w kocu znikn. Harry zasypia rozluniony, niemal bezwadny, i
szczliwy, pomimo wszystko.
Rozdzia dwudziesty
Wezwania
Dopki Harry nie ockn si ze snu, nie zdawa sobie sprawy, jak bardzo czeka na moment,
kiedy rankiem ujrzy przy swym boku Draco. Zanim otworzy oczy, lea przez chwil i
myla jakby to byo, gdyby nie obudzi si sam.
Widok jasnej skry znajdujcej si tak blisko, e stanowiaby tylko zamazane to dla
drobnych woskw, ktre srebrzystym meszkiem porastay kark lizgona. Ciepo, komfort i
poczucie bezpieczestwa wypywajce z faktu, e s razem, i rado, e moe odmierza czas
za pomoc oddechu drugiej osoby.
Zaton w marzeniach, wypenionych wizjami ich splecionych cia, rk przesuwajcych po
rozgrzanej snem skrze oraz dwikami leniwych pomrukw rozkoszy. Zaraz jednak
30
510
zreflektowa si, e snucie erotycznych fantazji podczas gdy ich gwny bohater znajduje si
w pokoju, jest idiotycznym pomysem.
Natychmiast otworzy oczy. Draco wyszed z azienki by wanie w trakcie mycia zbw.
W porannym wietle wyglda modo i radonie. Jego lekko zmierzwione wosy byszczay
wilgoci; mia na sobie szare spodnie od mundurka i bia koszul, ktr usiowa zapi
jedn rk. Nie wyjmujc z ust szczoteczki do zbw, umiechn si do Harryego
promiennie.
Harry poczu ukucie alu. Ta scena bya taka... swojska. Tak atwo mgby si do tego
przyzwyczai, zdecydowanie zbyt atwo.
Zmarszczy brwi.
Czy to przypadkiem nie moja szczoteczka?
Ak... Draco wyj szczoteczk. Miaem kapcia w ustach wyjani nieskruszony.
Stwierdziem, e nie bdziesz mia nic przeciwko.
Na dolnej wardze mia lady pasty. Harry usiowa sobie wmwi, e wyglda to okropnie.
Gdyby zacz by fetyszyst pasty do zbw, znaczyoby to, e jest kompletnym dewiantem.
Lupin przynis nam nowe mugolskie mundurki cign Draco wskazujc na swoje
spodnie. Wedug rygorystycznego regulaminu naszej straszliwie purytaskiej szkoy, na
wycieczce z nauczycielami, przez cay czas mamy obowizkowo nosi uniformy. Chciaem
sobie wymyli jaki odpowiedni pseudonim konspiracyjny, ale Lupin powiedzia, e to
niepotrzebne. Naburmuszy si. Wstrtny popsujzabawa.
Harry nie potrafi zachowa powagi. Podpar si na okciu i patrzy na lizgona z
rozbawieniem. Draco wykrzywi si do niego.
Ruszaj si, Potter. Idziemy na niadanie. Szybko, bo jestem godny.
Harry przecign si i ziewn.
Jakim cudem jeste taki rzeki? Mylaem, e zwykle sypiasz do pna.
Jest pno. Ju po jedenastej. Spae jak kamie powiedzia z roztargnieniem Draco,
podnoszc krawat i przygldajc mu si sceptycznie. Wreszcie zaoy go na szyj. Chwyci
oba jego koce i poruszy nimi niepewnie. Eeee podda si i spojrza na Harryego.
Moesz co z tym zrobi...?
Harry przeklina si w duchu, e jest godnym politowania gupkiem, ktry ani na chwil nie
potrafi powstrzyma ckliwego umiechu, goszczcego z uporem na jego twarzy.
Wsta i odebra lizgonowi koce krawata.
511
stali w pewnym oddaleniu, stanowic jakby osobn podgrup. Cay czas ywo dyskutowali.
W przerwach wypowiedzi Syriusza i Lupina sycha byo urywki ich cichej rozmowy. Do
Hermiony nie docieray poszczeglne sowa. Rozrniaa tylko charakterystyczny akcent tego
drania, ktry papla co z radosnym oywieniem, i zadowolony, lekko zachrypnity jeszcze
od snu gos Harryego. Krawat Malfoya zwizany by niedbale i nieco krzywo, zupenie nie w
jego stylu, a chopcy stali tak blisko siebie, e wosy lizgona ocieray si o skro Harryego.
Harry, rozczochrany i niedokadnie ogolony, zwraca twarz w stron Malfoya za kadym
razem, gdy ten si poruszy, lub kiedy ktry z nich co mwi. Z pewnej perspektywy
musiao wyglda to tak, jakby jego rozmarzone umiechy przeradzay si co chwil w dugie
pocaunki.
W miejscu publicznym!
Sytuacja nie ulega poprawie, kiedy zdecydowali si w kocu ruszy do najbliszego miejsca,
skd Lupin mgby wysa sow do Dumbledorea, eby potwierdzi ich bezpieczny przyjazd
na miejsce. Szli rami przy ramieniu, a Malfoy gestykulowa energicznie, jakby kada jego
wypowied bya zagodzon wersj jednego z tych mapiarskich przedstawie. Za kadym
razem, gdy opuszcza rce, do Harryego muskaa jego nadgarstek.
Elektryczno jest strasznie fajna Hermiona usyszaa gos Malfoya. Wiesz, uywaj jej
eby mie wiato i robi tosty.
Rozbawiony pomruk Harryego zaguszony zosta przez Rona, ktry gono ostrzega
wszystkich, eby nie przyszo im na myl porwnywa Malfoya do pana Weasleya.
Wiem, e adne z was tego nie chciao powiedzia Lupin, gdy szli ulic, a Harry i Malfoy
spowanieli. Podobnie jak reszta.
Owszem odpar Harry szorstko.
Ale skoro nic nie moemy na to poradzi, wykorzystajmy t sytuacj, aby zebra siy
zanim... wydarzy si co naprawd strasznego kontynuowa nauczyciel smutno.
Nadchodzi wojna i wiem, e wszyscy staniecie do walki, ale... jest lato, a wy jestecie modzi.
Kilka tygodni spokoju wszystkim nam dobrze zrobi. Potraktujcie to jako wakacje, podczas
ktrych mog zici si wasze pragnienia. Co chcielibycie robi?
Chc wrci rzuci Malfoy ostro, patrzc wprost na Lupina. W jego oczach, podobnie jak
w oczach Harryego, malowaa si powaga i determinacja. Stali sztywno, stykajc si lekko
ramionami. Potem Malfoy spuci wzrok i wzruszy ramionami. Jeli to niemoliwe,
chciabym i do sklepu z elektrycznymi rzeczami. Pomimo e nie mam karty pieninej,
eby sobie co kupi.
Mj ojciec jest dobrym czowiekiem zapewni Ron arliwie.
Malfoy popatrzy na niego jak na wariata.
513
Harry, przecie ty nawet nie lubisz kawy! zdumia si Ron, gdy usiedli przy stoliku.
Zabraniam ci tak szkalowa Harryego zakomunikowa mu Draco, czule gadzc pudeko.
W jego oczach pojawiy si straszliwe, ze byski.
Harry poruszy si niespokojnie.
Lubi kaw, naprawd.
No, ale jeli to twoja maszynka dry Ron i ma by w twoim mieszkaniu, dlaczego to
Malfoy j trzyma i... tak dotyka?
Harry nie dziwi si stropionej minie Rona, bo Draco wanie grucha co mionie do
pudeka.
Pilnuj go dla Harryego. Przy mnie jest bezpieczny. Cay i zdrowy, i peen sodkich,
sodkich niezgbionych kofeinowych tajemnic.
Harry przytrzyma jedn z pieszczcych pudeko rk lizgona.
Postawi je pod krzesem. Nic mu si tam nie stanie zapewni.
W szeroko otwartych oczach Draco malowaa si bagalna proba. Ciepy wierzch jego doni
spoczywa bez ruchu pod rk Harryego.
Weasley moe go kopn zaprotestowa paczliwie. Na dolnej wardze, po lewej stronie,
tam, gdzie zwykle zaczyna si jego umiech i szyderczy grymas, mia malek bruzd, ktra
a si prosia o pocaunek.
Harry umiechn si przepraszajco, wyj pudeko z rk lizgona i umieci je pod jego
krzesem. Draco jednoczenie zacz kontemplowa menu i swoje krzywdy.
Twoje podejrzenia co do mnie s absolutnie suszne owiadczy, zerkajc na Rona spod
oka. Znam wszystkie najgorsze mroczne zaklcia.
Naprawd? spyta Ron.
Tak. I jeli twoja przeronita stopa cho drgnie w stron tego bezcennego pudeka, rzuc
na ciebie kade z nich.
Trudno byo ywi wrogo do kogo tak ewidentnie i szaleczo zakochanego w ekspresie do
kawy. Nawet Syriusz rzuci swj komentarz tonem przyjacielskiej rywalizacji:
Zao si, e znam wicej zakl czarnomagicznych ni ty.
Uwag lizgona przycigno take grajce w kafejce radio. Wyranie mu si spodobao, a
poza tym mia ekspres do kawy, wic by pogodny i zrelaksowany niemal tak, jakby
515
znajdowa si wrd osb ze swojego domu. Tylko jedno wiadczyo o tym, e czuje si
niepewnie cay czas trzyma si bardzo blisko Harryego. A Harry nie mia nic przeciwko
temu.
Raczyli si jajkami na bekonie, ciastkami, herbat i umiowan przez Draco kaw, a Ron
wspomina o zabraniu dla taty laminowanego menu. Syriusz wlewa w siebie tak wielkie
iloci kawy, e Harry zastanawia si, czy sabo do tego napoju moe by cech genetyczn,
ktr Draco przej po matce jako spucizn rodu Blackw. Nawet Hermiona nie bya w
stanie powstrzyma umiechu, gdy Draco w pewnym momencie przesta wystukiwa palcami
rytm muzyki i zacz cicho piewa do yeczki, udajc, e to magiczny mikrofon.
To przez te lochy skwitowa Harry poufale, podczas gdy Draco piewa wanie o tym, e
wieczory s teraz dugie i ze, a krtkie dnie. Pene wyzieww z eliksirw. Fatalna
atmosfera. Mzg mu si od tego zlasowa.
Ron parskn w swj bekon.
Nie by wystarczajco silny, by to wytrzyma. Chw wsobny, wiecie cign Harry,
kiwajc wspczujco gow.
Ej! zaprotestowa Syriusz.
Zamknij si popar go Draco i pacn Harryego yeczk w gow.
Opuszczajc rami, wspar do na jego barku, przechyli si i drug rk skubn rogalika
Harryego, ktry w rewanu podkrad mu kawaek grzanki. Draco pochwyci jego wzrok,
umiechn si przyzwalajco i opar wygodniej. Ten dzie by wspaniay spali do pna,
pogoda dopisywaa i tak atwo przychodzio cieszy si t bliskoci, dotykiem i przyjacielsk
pogawdk w przerwach midzy jedzeniem.
Potem moemy poszuka jakiego auta do wynajcia oznajmi Draco. Tak powiedzia
profesor Lupin.
Harry umiechn si, syszc brzmicy w jego gosie entuzjazm. Draco odpowiedzia
promiennym, zagadkowym umiechem. Trzymana tu przy ustach filianka zasaniaa jego
twarz przed innymi, co dodatkowo pogbia intymno tej chwili. Harryego uderzya myl,
e moe jest inny powd tego, dla ktrego Draco trzyma si tak blisko niego.
Wakacje, podczas ktrych mog zici si wasze pragnienia.
W tej chwili wydawao si to czym, co miao szans si speni. A potem w drzwiach kafejki
pojawi si Lupin. Jego twarz bya blada i cignita alem. W rce trzyma egzemplarz
Proroka Codziennego.
***
516
Harry i Malfoy nie zauwayli nauczyciela i nadal robili z siebie widowisko. Profesor Lupin
wszed do rodka, stan przy Syriuszu i dyskretnie podsun mu gazet. Te subtelne manewry
szybko straciy sens, bo Syriusz pochyli si nad Prorokiem i sykn przez zby. Hermiona
zmarszczya brwi, bo siedziaa zbyt daleko, by cokolwiek zobaczy i nagle poczua jak
siedzcy obok Ron sztywnieje.
Co si... zacz Harry, ale to Malfoy pierwszy sign po gazet.
Ron byskawicznie zapa go za rk i powstrzyma.
Malfoy, nie powiedzia cicho. Hermion zmrozio brzmice w jego gosie wspczucie i
zgroza.
Na dwik tego tonu Malfoy zblad, a jego twarz zastyga w grymasie gniewu. Strzsn do
Rona i wadczym gestem wycign rk do nauczycieli.
Porozmawiajmy na zewntrz, Draco poprosi Lupin, patrzc na niego jak na skrzywdzone
dziecko.
Nie potrzebuj rozmowy ani wspczucia. Chc tylko gazet odpar Malfoy ostro.
Oblicze Lupina postarzao si nagle o kolejne kilka lat, ale skin gow i speni jego
yczenie. Malfoy wyrwa mu zachannie gazet. Czyta artyku z nieruchom twarz, a jego
rce nie zadray ani razu.
Taak rzek po chwili. Wybaczcie doda i wsta, rzucajc Proroka na st.
Draco, zaczekaj... powiedzia Harry chwytajc pismo.
Malfoy nie zwrci na niego uwagi i sekund pniej ujrzeli go na zewntrz. Samochody
hamoway z piskiem, gdy przechodzi przez ulic, kierujc si do pensjonatu.
Co tam pisz, Harry? spytaa Hermiona.
Id za nim odpar Harry szorstko.
Nikt si nie sprzeciwi. Nauczona dowiadczeniem, Hermiona wiedziaa, e gdy Harry mwi
w ten sposb, najlepiej zej mu z drogi. Kiedy wychodzi, patrzya na jego zacinite usta
oraz malujc si w oczach determinacj i pomylaa, e jeli Malfoy potrzebuje pocieszenia,
powinni wysa za nim jeszcze kogo.
Najpierw jednak musiaa si dowiedzie, o co chodzi. Podniosa porzucon gazet.
Mroczny znak nad rezydencj Malfoyw wszyscy mieszkacy przepadli bez ladu.
Odkryte dzisiejszego ranka zniknicie Narcyzy Malfoy oraz grupy uczniw, ktra schronia
517
si w jej domu, wywoao ogln panik. Trzeba pamita, powiedzia pewien wpywowy
pracownik ministerstwa e swego czasu pani Malfoy podejrzewana bya o cis wspprac
z Tym, Ktrego Imienia Nie Wolno Wymawia, a wikszo uczniw pochodzia z rodzin, co
do ktrych ywiono podobne wtpliwoci... Niewykluczone, e uciekli, aby si do niego
przyczy i zasili szeregi jego armii przed ostatecznym atakiem na czarodziejski wiat.
Stanowczo zaprzeczamy tym zarzutom, owiadczya pani Parkinson, matka jednej z
zaginionych dziewczt. Zapytana dlaczego jej crka nie wrcia do domu po zamkniciu
Hogwartu, pani Parkinson odmwia dalszych komentarzy.
Redakcja nie dysponuje dowodami, dziki ktrym z ca pewnoci mona by stwierdzi, czy
by to masowy akces do grupy zwolennikw Tego, Ktrego Imienia Nie Wolno Wymawia, czy
te zakrojone na olbrzymi skal porwanie z prywatnej siedziby. Istniej jednak przesanki,
wiadczce, e przynajmniej cz zaginionych nie opucia rezydencji z wasnej woli.
Wysani na miejsce zdarzenia aurorzy zameldowali o wyranych ladach walki i
podejrzewaj, e mogy podczas niej zosta uyte Zaklcia Niewybaczalne. Czytelnikom
Proroka Codziennego zalecamy pozostanie w domach i wzmocnienie zabezpiecze!
Miae wczoraj zy sen powiedzia nagle szorstko. Czy ona tam bya?
Harry gwatownie wcign powietrze i zamar. Unika wspominania tego koszmaru,
mignicia jasnych wosw i rozdzierajcego noc krzyku. Nawet po przeczytaniu gazety stara
si nie myle o tamtym dniu w Hogsmeade i widoku Narcyzy Malfoy spacerujcej po molo.
Prawie... nie rozumia jej, ale wydawao mu si, e j polubi.
Mina lizgona wyraaa to samo nie znoszce sprzeciwu danie, co wtedy, gdy wyciga
do po gazet.
Nie oszczdzaj mnie powiedzia.
Tak warkn Harry. Tak, bya tam. Wtedy tego nie wiedziaem, ale teraz myl, e to
musiaa by ona. Krzyczaa i chyba... chyba j torturowali. To wanie chciae usysze?!
Draco sta nieruchomo porodku ponurego pokoiku, w otoczeniu mugolskiej szarzyzny. By
to widok, ktrego Harry nigdy nie potrafi sobie wyobrazi. W blasku wietlwki skra i
wosy lizgona sprawiay wraenie wyblakych. Jego twarz wykrzywia grymas
okruciestwa, a zmruone oczy zmieniy si wskie szparki.
Nie musisz si martwi o to, czego chc sykn. Ja przynajmniej mam rodzicw.
Draco, na lito...
Matce nic si nie stanie, czytae pewnie gazet. Znana jest ze swych powiza z Czarnym
Panem. Nie jest taka jak jedno z tych twoich witych bohaterw, owieczek Dumbledorea,
ktre beczc poprawny politycznie slogan...
Nie wa si mwi o moich rodzicach!
...zginy, nie pomylawszy nawet o sobie, bo byli aosnymi gupcami!
Pi Harryego wystrzelia w kierunku lizgona. Draco zatoczy si do tyu. W kciku jego
ust pojawia si krew i podczas gdy Harry, ktrego umys zasnuwaa mga gniewu, usiowa
myle Co ja zrobiem?! umiechn si krzywo.
Nadal zgity z blu, rzuci si na Harryego i obaj padli na podog. Zaskoczony Harry gono
wcign powietrze do puc, kiedy Draco wbi mu pi w brzuch, a potem wykorzystujc
moment szoku, zdzieli go w twarz. Harry przez uamek sekundy cieszy si, e podczas
upadku straci okulary, nastpnie wyrn lizgona w odek i usiowa go z siebie zepchn.
Wiedziaem, e tak bdzie wycharcza Draco. Mia usta pene krwi i mwi niewyranie.
Wiedziaem, wiedziaem, e tak bdzie, wiedziaem, e zawiod, wiedziaem, e ich zabior.
A teraz zostaem tylko z tob, mam tylko ciebie, a ty te zginiesz!
Nie zgin sykn Harry apic lizgona za koszul. Wrazi mu pi pod ebra i prbowa
go odepchn.
520
Draco stawi opr i nadal lea na Harrym caym ciarem, tukc go zaciekle rkami,
wbijajc okcie tam, gdzie zdoa sign.
Tak, zginiesz wydysza wciekle. Zginiesz, zginiesz ty gupi, gupi durniu. Oczywicie,
e zginiesz. Przesta w kocu wierzy w te wszystkie idiotyczne bajki i kamstwa. Wygraj
ci, ktrzy maj skuteczniejsz bro i ktrych jest wicej. I nie bdzie adnych bohaterw.
Nikt mu si nie przeciwstawi, przegramy, a ty jeste szalony i zginiesz!
Nie boj si.
Ale ja si boj! Powinienem by... wiedziaem, e to si stanie. Zniknli, wszyscy odeszli, ty
lepy, tpy kretynie, a ty zginiesz! wrzasn Draco i tak mocno grzmotn Harryego w
mostek, e temu na moment zaparo dech. Raptownie poderwa gow i raczej usysza ni
poczu jak jego czoo zetkno si z nosem lizgona. Draco odchyli si troch, a Harry
wykorzysta szans, dwign si i usiad, nadal przytrzymujc przeciwnika za koszul.
Draco mia nieprzytomny wzrok, a w miejsce blu i nienawici, na jego twarzy pojawio si
oszoomienie.
Harry nagle zrozumia dlaczego nikt nie zblia si do niego, gdy by przygnbiony. Jego al
by potworny, nieopanowany i bardziej przypomina furi ni cokolwiek innego. Nie objawia
si w umiarkowany sposb tak jak na przykad u Hermiony, ktra dawaa upust rozpaczy,
paczc. Draco wanie straci matk, a on go uderzy; co si z nim u diaba dzieje?
Nie wiedzia, co powiedzie.
W sytuacjach, gdy kto paka, zawsze czu si jak sparaliowany, a teraz wprost przeciwnie
krew w jego yach pulsowaa szaleczo. Patrzy na przyjaciela, a pod rk czu szybkie i
mocne bicie jego serca. Draco go nie unika; Draco rozumia.
Draco rzek mikko. Nie zgin.
Przycign go do siebie gwatownie i pocaowa. lizgon jkn cicho, uj jego twarz w obie
rce, unis j ku sobie i wpi si zachannie w jego usta.
Gdy Draco rozchyli wargi, Harry poczu smak krwi i gdzie gboko w umyle odezwa si
mglisty niepokj. Nie na tyle silny jednak, by si odsun, nie na tyle wyrany, by przesta
cho na chwil wodzi zbami i jzykiem po jego ustach. A Draco caowa go rwnie
arliwie. Zachowali jedynie na tyle przytomnoci umysu, eby uwaa na rozbity nos
lizgona. Oderwali si tylko na moment, by zaczerpn tchu, bo chwil wczeniej obaj ciko
dyszeli i Harry mia wraenie, e zaraz pkn mu puca. Harry nadal oddycha z trudem, ale
nie zamierza przesta i nie cofn si, a Draco poruszy si tylko tyle, eby przesun
jzykiem po jego puchncym policzku. Harry czu na skrze jego urywany oddech, a
wilgotny dotyk pali i drani. Pragn, by ta powolna tortura trwaa wiecznie, ale
jednoczenie chcia natychmiast znowu mie pod swoimi wargami usta Draco.
521
uzdrawiajcych. Na wypadek, gdybym spad z mioty gdzie daleko od domu i zama sobie
nog.
Przysun si do przodu, gdy wyciga rdk z tylnej kieszeni spodni, a Harry stanowczo
powstrzyma si przed wtuleniem twarzy w jego szyj i take wydoby swoj. Kiedy obrzk
na jego policzku znikn, delikatnie przyoy rdk do opuchnitej wargi przyjaciela i
wyszepta zaklcie. lizgon unis brwi.
Nawet nie wa si powiedzie czego zberenego zastrzeg Harry. Jeli Lupin sucha
pod drzwiami, umr ze wstydu.
No wiesz? Ja? Zberenego? Jakbym mg...
Lepiej nie prbuj, bo ci nie wylecz nosa.
Draco wyd wargi i odrzek z namysem:
Moe powiniene zostawi to komu bardziej dowiadczonemu?
Pewnie, i wyj na drania, ktry poszed za tob, eby ci spra. Dziki obruszy si
Harry.
No dobrze... tylko bd ostrony i czaruj prosto. Wyjtkowo lubi mj nos.
Zupenie nie rozumiem czemu zauway Harry z umiechem. Nie jest szczeglnie
doskonaym elementem twojej urody. Umiechn si szerzej, bo Draco prychn gniewnie.
Powiedziabym, e jest raczej szpiczasty cign czule. Nawet bardzo szpiczasty.
Przypomina ryjek szczurka...
Nienawidz ci, Harry Potterze owiadczy Draco z penym przekonaniem. Zawsze ci
nienawidziem i kadego dnia nienawidz coraz bardziej.
Kiedy jego nos zosta uzdrowiony, chwyci rk, w ktrej Harry trzyma rdk i zacisn
palce na jego nadgarstku.
Nie chc si z nimi spotka powiedzia z lkiem. Nie chc widzie adnego z nich.
Harry chcia go przytuli, ale nie by pewien, czy moe sobie na to pozwoli.
Nie musisz. Moemy tu zosta.
Nie chc, eby wiedzieli, e nie chc si z nimi widzie! achn si Draco tak, jakby to
byo oczywiste. Nie boj si. Id.
Bd przy tobie obieca Harry. Draco spuci wzrok i kiwn gow, a potem podnis si
pierwszy i ruszy do drzwi. Harry wsta i pospieszy za nim.
Poza tym, nie chc, eby Lupin myla o mnie jakie skandaliczne rzeczy rzuci lizgon
523
przez rami. Moe si tym z kim podzieli i moja reputacja zostanie na wieki zszargana.
Panika wrcia. Gdy milczenie zaczo si przedua, Draco odwrci gow i spojrza na
Harryego.
Umm odezwa si w kocu Harry. Nie chc... nie wiem czy... um... Nie
wykorzystaem ci, ani nic takiego, prawda?
W blasku wietlwki sofa i dywan nadal wydaway si wypowiae i zszarzae, a Draco nadal
bardzo blady. Harry pomyla, e nigdy nie zapomni w jaki sposb przyjaciel patrzy na niego
przez ten decydujcy uamek sekundy.
Nie, nie wykorzystae. Trzymajc jedn rk na klamce, drug dotkn rkawa Harryego
i umiechn si lekko. A szkoda doda niefrasobliwie i otworzy drzwi.
Ponad ramieniem lizgona Harry ujrza cztery pene alu i wspczucia twarze.
Draco wyprostowa plecy.
Ten incydent prawdopodobnie odbije si szerokim echem wrd walczcych. I zapewne nie
wpynie dobrze na ich morale.
***
Godzinami omawiali strategi i tylko strategi. Hermionie przypomniay si noce, kiedy ca
grup siedzieli w pokoju Malfoya i usiowali wszystko przedyskutowa, przewidzie i
zaplanowa.
Prawie go wtedy lubia.
Teraz by zupenie inny. Mwi spokojnie, rzeczowo i sucho, a w jego tonie nie sycha byo
typowej Malfoyowej buty. Hermiona staraa si ostudzi jego zapa za kadym razem, gdy
zabieraa gos, ale Harry go wspiera. Wyraa swoje opinie tak jak zwykle, niemiao, ale z
przekonaniem, a za kadym razem, kiedy przemwi, lizgon wyranie odzyskiwa wiar w
siebie i kontynuowa. Jednak ani razu nie spojrza na Harryego. Ani razu take si nie
dotknli, a przynajmniej nie delikatnie, wic Hermiona moga myli si w swoich
przypuszczeniach. Sigajc jednoczenie po kartk papieru, zderzyli si nadgarstkami. Cay
czas trcali si okciami i krzywili, wic robili to naprawd i w dodatku bolenie.
Kiedy Harry powiedzia:
To moe pomc... przecign cz rodzicw na nasz stron. Przecie porwano ich dzieci.
Co takiego kadego moe skoni do zrewidowania swoich przekona.
Nawet lizgonw? wymamrota Malfoy. I wierzysz, e aden z nich nie poszed z
wasnej woli?
524
525
wida. Draco westchn cicho i przymkn oczy; z tej odlegoci jego rzsy wyglday jak
srebrzysta mgieka. Rozchyli usta i wycign si na ku. Harry jeszcze przez chwil wisia
nad nim niepewnie, a w kocu, midzy jednym a drugim pocaunkiem, opuci si i przykry
go sob.
Promienie soca lizgay si po wypukych liniach obojczykw lizgona. Harry zsun si
niej, kosztujc gadkiej skry na szyi. Pod jzykiem poczu leciutki smak soli i skurcz
mini, gdy Draco si pod nim poruszy.
Draco przycign jego twarz do kolejnego, niespiesznego pocaunku. Byo tak ciepo i
sennie, ale Harry nadal dygota. Czu te gwatowny ruch piersi Draco, gdy ten apczywie
chwyta powietrze. Serce i wyobrania pdziy na wycigi, potykajc si o siebie i Harry nie
mg si powstrzyma przed dotykaniem lecego pod nim ciaa. Przesuwa do bardzo,
bardzo ostronie, wci sprawdzajc, czy ma zgod, wci nie dowierzajc, e naprawd
moe to robi. Gadzi krzywizn garda i drc pier, a w kocu przycisn palce do eber
lizgona.
Rka Draco wdrowaa po krgosupie Harryego rwnie niepewnie, lecz bez ustanku.
Pocaunek by zaproszeniem, wiszc w powietrzu obietnic; promieniowa arem, podobnie
jak niecierpliwe ciao Draco.
Kiedy Harry otworzy oczy, Draco patrzy wprost na niego; byli tak blisko, e ich rzsy
ocieray si o siebie. Ich usta stopiy si w pocaunku, a Draco gaska bok Harryego,
delikatnym dotykiem wzbudzajc coraz to nowe fale dreszczy. Jego do zelizgna si niej
i w kocu palce spoczy w niewielkim zagbieniu tu przy wystajcej koci biodrowej
Harryego.
Nadal patrzy mu prosto w oczy, a jego spojrzenie byo niemym pytaniem.
Harry odpowiedzia pocaunkiem. Czu jak Draco wygina si pod nim; czu pod jzykiem
mikkie wntrze jego ust i ostre krawdzie zbw. Palce Draco wpezy pod materia spodni
od piamy, a oddech Harryego sta si rozpaczliwie pytki.
Rozlego si pukanie do drzwi.
Harry? Draco? Wstalicie ju? da si sysze gos Lupina.
Draco pospiesznie zabra rk, a Harry przeturla si na drug stron ka, czujc, e caa
krew opuszcza dolne partie jego ciaa i uderza mu do gowy. Usysza jak Draco wydaje ca
gam rnych, bardzo poirytowanych odgosw.
To ju przestaje by mieszne podsumowa lizgon ponuro. Eee prosz wej,
profesorze doda w kierunku drzwi.
Harry usiad i opar si o zagwek, majc nadziej, e ich lekko oszoomione miny Lupin
527
przypisze nagemu wyrwaniu ze snu. Stara si przyj swobodn pozycj i zrobi wszystko,
eby wyglda zwyczajnie, tak, jakby dopiero co si obudzi. Gdy si sadowi, ich donie
nagle si zetkny, a Draco zerkn na niego z byskiem w oku tak gorcym, jak gorcy by
ten przypadkowy dotyk.
Lupin wszed do pokoju, trzymajc w zacinitej rce kartk. Harry zadra, gdy lodowaty
strach wypar z niego inne uczucia. W milczeniu czeka na najgorsze.
Nastpio to bardzo szybko.
Dostaem piln wiadomo od Dumbledorea oznajmi Lupin pospnie. Plan zawid.
Wzywa nas do Hogwartu i jak wynika z jego informacji, jestemy jedyn ocala grup.
Podr powrotna wygldaa niemal identycznie jak jazda do Surrey. Wszyscy byli spici i
przygnbieni, tylko e tym razem jeszcze bardziej. Ron prbowa obj Hermion ramieniem,
ale ta cigle wywijaa si i odsuwaa. Lupin i Syriusz mieli grobowe miny.
Byli ostatni grup, ktra ocalaa. Dumbledore nakaza im si rozproszy tylko po to, by
zostali wyapani jedni po drugich. Wszyscy zdawali sobie spraw, e tego nie chcia, ale tak
wanie si stao, a Harry wiedzia, e nie powinni si na to zgodzi! Powiedzia Natalie, e
zabije Voldemorta i e nie ma powodu do strachu.
31
528
Zamierza kogo zabi. Mia ju powyej uszu tej zoci i bezsilnoci. Jak tylko bd na
miejscu, usid i co zaplanuj. Dowiedz si, co robi aurorzy i bd si mogli do nich
przyczy. Nareszcie zacznie dziaa.
Sprowadz wszystkich porwanych z powrotem. Na pewno.
Draco bbni palcami w szyb. Harry pomyla, e lizgonowi poprawiby si nastrj, gdyby
kogo to denerwowao, ale nikt nie zwraca na niego uwagi. Spojrza na Draco, a ten lekko
skin gow.
Id rozprostowa nogi oznajmi, wstajc. Bo musz mie proste nogi.
Tak, ja te powiedzia Harry i wyszed za nim na korytarz.
Draco sta przy oknie i stuka w nie palcami.
Przesta rzuci Harry, przede wszystkim, eby mu zrobi przyjemno.
Nie staraj si mnie rozweseli odci si Draco, ale umiechn si do niego pgbkiem.
Przesta bbni w szyb i opar si o okno. A wic Dumbledore rozesa sowy, nie otrzyma
adnej odpowiedzi i uwaa, e wszyscy zostali porwani. Ale przecie nie szpieg. Oczywicie
zgarnli wszystkich razem z nim i zapadli si pod ziemi. Nigdy si nie dowiemy, kto by
zdrajc. Chyba e...
Draco, przesta przerwa mu Harry gwatownie.
Na pewno tak wanie byo. W jednej grupie by szpieg, ktry wyda wszystkich. Moe Ginny
widziaa twarz zdrajcy. To musiao by straszne przyjaciel, kto, komu si ufa, nagle, w
nocy, okazuje si szpiegiem...
Chyba e to kto z nas cign Draco bezlitonie. Nie uwaasz za podejrzane, e tylko
nasza grupa przetrwaa? Przecie nikt w bandzie Czarnego Pana nie przypomnia sobie nagle i
nie powiedzia: Czekajcie, chwila, a kto ma tego okularnika, jak mu tam byo...?
Zamknij si, Draco. Nikt z nas tego nie zrobi. Na pewno nie Syriusz i nie Lupin, ani Ron
czy Hermiona, a ty... Nawet teraz, po tym wszystkim co do tej pory mu powiedzia, Draco
by bardzo spity podczas rozmw na ten temat. Harry chwyci go za rami i potrzsn nim
mocno. Draco. Ty te tego nie zrobie.
A kto mwi o mnie? To na pewno ty. Zawsze najmniej podejrzany okazuje si winnym.
Zamknij si, Draco prychn Harry, zapa go za drugie rami i potrzasn nim znowu.
Wymienili znuone umiechy.
Planowae to od pierwszej klasy, nie mam wtpliwoci kontynuowa Draco. Za tymi
okrgymi okularkami kryje si umys geniusza za. Zdj Harryemu szka i ten
niewyranie ujrza, e Draco przesadnie uwanie patrzy mu w oczy. Tak, teraz to wida.
529
Harry pochyli si i duo wyraniej widzia teraz twarz Draco, bya znacznie bliej, ni
planowa. Draco powoli opuci i unis powieki, a kiedy rka Harryego zsuna si
niepewnie z jego ramienia, zapa j. Stali tak, Draco oparty o szyb, a Harry oparty o niego.
Ich drce oddechy mieszay si, a piersi unosiy si i opaday w tym samym rytmie.
Zdecydowanie zy wymrucza Draco.
Harry nie wiedzia jak powanie bdzie brzmia jego argument w sytuacji, gdy przyciska
Draco do okna, ale pomyla, e powinien sprbowa.
Suchaj, nie chc... w tych okolicznociach, wiem, e jeste zdezorientowany...
To Harry by zdezorientowany, wcieky, podekscytowany i zagubiony, bo Draco znajdowa
si tak blisko. Oddech lizgona owiewa mu policzek i Harry czu si tak, jakby jego serce
miotao si dwa razy szybciej, usiujc wydosta si z jego klatki piersiowej. Pragn tylko
przygwodzi go mocniej i... co zrobi, a potem wyj i co rozwali, naprawi co, wrci
znw do Draco i odpocz.
To ty jeste zdezorientowany zaprotestowa Draco ostro. Pamitasz nasz ostatni
rozmow, w pocigu... o nas... i o tym, czego chcesz?
Palce Harryego zacisny si wok doni Draco. Spojrza na przyjaciela, ktry mia
markotn, zakopotan min i pomyla o tym wszystkim, w obronie czego warto byo zabi,
za co warto byo zgin. Hogwart, ktry by jego domem, i do ktrego zbliali si z kad
chwil; Syriusz, ktry stara si i przegra; Hermiona, spogldajca na niego z umiechem
sponad ksiki, jedenastoletni Ron z brudnym nosem.
Tak odpar.
Istniej spore szanse, e niedugo zginiemy powiedzia Draco z namysem. Nawet ja nie
mog ci zawie, skoro tak mao czasu nam pozostao...
Jeli to tylko dlatego, e uwaasz e umrzemy... to nie musisz robi nic, czego by...
Zamknij si, Harry!
Harry spoglda w t szczup, pen uporu twarz i pomyla o tych wszystkich rzeczach, za
ktre warto byo zabi.
I za to. I za ciebie.
Wiem, e nie musz doda Draco. Ja...
Podnis rk, w ktrej trzyma okulary i Harry poczu jak druciki drapi go w kark, gdy
Draco go pocaowa. Pocaunek by gwatowny i stanowczy, pomimo tego, e Draco dra.
530
Harry przesta nad sob panowa. Przysun si bliej, mocniej przycisn go do ciany i
poczu jak wargi Draco rozchylaj si pod jego wasnymi, podczas gdy oparte na szybie
donie, splataj si mocniej. Przytrzymywa go druga rk i czu jak palce Draco wsuwaj si
w jego wosy. lizgon napar na niego i Harry mgby pomyle, e prbuje si uwolni,
gdyby nie jego ciki, chrapliwy oddech i do wpleciona we wosy, przycigajca jego
gow.
Harry stara si przywrze do niego jeszcze mocniej, porusza si dziko nacierajc caym
ciaem, a Draco wi si i dygota, zatapiajc zby w jego dolnej wardze.
No wiecie co?! oburzya si Hermiona.
Harry odwrci si i poczu jak rumieni si pod jej spojrzeniem.
Eee. Hermiono. Posuchaj. Pozwl, e ci wyjani powiedzia i popatrzy na Draco,
eby upewni si, czy przyjaciel wie, e nie zamierza skama. Draco oddycha ciko, a w
jego oczach czaiy si iskierki rozbawienia.
Nie musisz. Hermiona sprawiaa wraenie zmczonej. To nie jest odpowiedni moment,
a poza tym, i tak wiem od kilku miesicy. Jeli go skrzywdzisz, Malfoy, przysigam, e ci
zabij.
To nie trwa od kilku miesicy zaprotestowa Harry uraony. I nie musisz si tak o mnie
troszczy.
Hermiona skrzyowaa rce na piersiach.
Och, czyby? Tylko nasza grupa przetrwaa, Harry, nie wydaje ci si to podejrzane...
Tylko nasza grupa przetrwaa, Hermiono, wic czy obrzucanie si wzajemnymi
oskareniami nie wydaje ci si troch bezproduktywne? odwarkn Harry.
Istnieje te moliwo, e to puapka zasugerowa Draco.
Hermiona zerkna na lizgona.
Co masz na myli? spytaa opryskliwie.
Dumbledore jest znan osobistoci. Mylicie, e dokumenty pisane jego rk s tak trudno
dostpne w czarodziejskim wiecie? Ja nie miabym problemu z podrobieniem jego pisma.
Niewykluczone, e ta wiadomo jest faszywa i by moe zmierzamy teraz prosto w
zasadzk.
Gryfoni spochmurnieli, ale co w tej myli spowodowao, e Harry si umiechn.
Niech sprbuj. Bdzie mia szans, by zacz dziaa.
Moliwe stwierdzi. Ale i tak musimy tam jecha, na wszelki wypadek, gdyby to nie
531
znikn w mroku.
Drzwi zatrzasny si za nim.
***
Gdy wrota si zamkny, Draco zakl soczycie i przez jaki czas nikt wicej nic nie mwi.
Syriusz pochonity by czym, co wygldao na pojedynek woli z drzwiami, za ktrymi
znikn jego przyjaciel, a Rona absorbowaa walka, by nikt nie zauway tego, co wszyscy ju
i tak dostrzegli e mia w oczach zy.
Harry usiad przy drzwiach, z podkurczonymi nogami. Mocno obj rkami kolana, eby
powstrzyma si od uderzenia w co. Podda si jednak po chwili i uderzy pici w
kamienn cian.
Zrobi to z tak si, e pokaleczy sobie do. Poczu, e z t odrobin gorcej krwi uchodzi z
niego troch zoci. Draco uklk obok i chwyci go rk, odsuwajc j od ciany.
Nie rb tak powiedzia nieobecnym tonem, przybierajc chodny wyraz twarzy.
Czemu nie, do diaba? rzuci Harry ostro. Bo ciana jest dla mnie zbyt wielkim
zagroeniem?
W gosie Harryego musiao by co, co zwrcio uwag Draco, bo gdy popatrzy na niego,
jego wzrok zagodnia.
Pozwl, e powiem to janiej zacz tonem ociekajcym wprost wspaniaomylnoci.
Nie rb tego, durniu, bo moesz potrzebowa rki, w ktrej trzymasz rdk.
Jego palce wpijay si bolenie w nadgarstek Harryego i wydawa si teraz najbardziej
odpychajc osob na wiecie, ale gdzie w gbi duszy Harry by idiotycznie szczliwy, e
Draco jest przy nim.
Nie by w stanie roztrzsa teraz swoich uczu. W tym momencie potrafi myle jedynie o
Lupinie, ktry zamiast niego wszed do rodka. Mgbym znie wszystko, byle nie to,
pomyla. Wszystko, tylko nie to, e trzymaj mnie od tego z daleka i chc chroni.
To ty jeste durniem owiadczy szorstko. Nigdy nie pozwolibym ci tam i beze mnie.
Draco z cichym prychniciem pochyli gow.
Chciabym zobaczy, jak mnie powstrzymujesz rzek niemal czule.
Hermiona obejmowaa si ramionami, jakby obawiaa si, e moe rozpa si na kawaki. Jej
usta poruszay si bezgonie, ale gdy Ron zerkn w jej stron, staraa si umiechn.
Syriusz nie odwraca wzroku od drzwi.
535
Draco trzyma opuszczon gow, postaw t zdradzajc typowy dla siebie lk przed
okazywaniem uczu. Harry rozejrza si i poaowa, e nie potrafi, w przeciwiestwie do
Lupina, powiedzie niczego odpowiedniego w tej sytuacji, jednak tak naprawd, pragn teraz
dziaa.
Ze wzgldu na to kim by i w jakim y wiecie, najlepszym sposobem na okazanie mioci
wydawao mu si zabicie kogo, kto zagraa jego najbliszym.
Kiedy si nad tym zastanawia, w zamku rozleg si krzyk Lupina.
Dochodzi z bardzo bliska i brzmia tak okropnie, e gdyby nie to, Syriusz moe postpiby
zgodnie z poleceniem Lupina i zabra wszystkich do Zakonu. Ale krzyk jeszcze nie
przebrzmia, kiedy Syriusz rzuci si do drzwi i znikn za nimi.
Syriuszu, zaczekaj! krzykna Hermiona, ale zdecydowanie za pno.
Nie moemy pozwoli, eby szed sam powiedzia Ron.
Harry by ju na nogach.
Nie wiemy nawet gdzie jest kwatera Zakonu Feniksa. Nie mamy wyboru. Musimy za nim
i i sprbowa uratowa chocia jego.
Pniej bdzie czas na wyrzuty sumienia, e Lupin zgin przez jego plan. Teraz trzeba byo
dziaa.
Nienawidz Gryfonw owiadczy Draco w ramach zgody. By tak blady, e nawet jego
wargi pobielay.
Idziemy rozkaza Harry i weszli do rodka. Czu ich obecno za plecami. Weszli razem,
bardzo szybko, eby nie pozostawi sobie zbyt wiele czasu do namysu.
W zamku panowaa ciemno. Nigdzie nie byo ladu Syriusza.
***
Harry ujrza, e inni si zawahali, schwytani w mrok jak muchy w tejc ywic.
Musimy co zrobi powiedzia. Musimy znale Syriusza. Nie mg odej daleko.
Powinnimy si rozdzieli oznajmi Draco cicho.
Nie, pomyla Harry natychmiast. Wanie w ten sposb sytuacja pogorszya si jeszcze
bardziej. Rozdzielenie uatwia spraw szpiegowi, ktry moe pochwyci ich pojedynczo. Ale
Draco mwi szybko.
Wiem, o czym mylisz, ale to jedyny sposb. Jak powiedziae, nie mg odej daleko, ale
536
jeli wszyscy obierzemy zy kierunek, obaj mog zgin, albo zosta uwizieni z reszt. To
nie jest dobry sposb, ale jedyny, jaki nam pozosta! Jeli spotkamy si tu za dwadziecia
minut...
Przerwa, bo zda sobie spraw, e istniaa moliwo, e adne z nich nie dotrze na miejsce
spotkania. Hermiona stanowczo skina gow.
Dobrze. Chod, Ron.
Harry myla szybko. Jeli miaby si zakada, stawiaby, e krzyk dochodzi z dolnych
kondygnacji Hogwartu.
Idcie na gr, a jeli tam nic nie znajdziecie, jeszcze wyej. Ja poszukam tutaj a potem w
lochach, na tyle powinno nam starczy czasu. Potem spotkamy si tutaj. Nic mi nie bdzie.
Nic nam nie bdzie poprawi go Draco twardo.
Ron i Hermiona bez sowa kiwnli gowami i pobiegli na schody, jak setki razy przedtem, gdy
Ron zapomnia szalika, albo Hermiona koniecznie potrzebowaa jak ksik z biblioteki.
Hogwart by teraz pogrony w mroku, a wszystkie wspomnienia wypaczone. Harry
przypomnia sobie trzecie zadanie Turnieju i zrobio mu si zimno. To by inny wiat, wiat,
w ktrym urzeczywistniay si wszystkie lki, a teraz ogarna go trwoga.
By tak wcieky, e nie zostawao w nim niemal miejsca na strach. Razem z Draco przeszli
przez hol i przylegajce do niego pomieszczenia. Nie znaleli nic prcz cieni i Harry niemal
zapragn wpa na wroga.
To byo jego miejsce! Jedyne, jakie kiedykolwiek mia!
Nikt nie mia prawa mu go odbiera.
Jedyne, co wypeniao teraz Hogwart, to cienie, a z nimi Harry nie mg walczy. Wymienili
z Draco szybkie spojrzenia i zaczli cicho podchodzi w stron schodw prowadzcych do
lochw. Byli ju na dole, gdy usyszeli niedalekie gosy i kroki. Harry chwyci za rdk.
Draco zapa go za rami i wcign do niszy, ktrej, Harry mgby przysic, nie byo tam
jeszcze minut wczeniej.
Nie drgnij nawet rozkaza szeptem na granicy syszalnoci. Jego usta poruszay si tu
przy uchu Harryego. Jestemy tu by kogo odnale, nie walczy!
Harry znieruchomia, cho kady jego misie protestowa, a oszukana adrenalina zalaa jego
ciao gorc fal. Zacisn palce na rdce i zwrci si twarz do Draco. Prbowali
opanowa oddechy, ktre stay si chrapliwe.
Zza rogu wynurzya si grupka miercioercw, odzianych w dugie paszcze, z twarzami
ukrytymi pod kapturami. Harryemu przypominali upiornych mnichw. Nie byo midzy nimi
537
Syriusza i Lupina.
Harry napi minie, ktre krzyczay wprost, by si poruszy, ale nie drgn. Czu
przycinit do plecw pier Draco. Zdawao si trwa to nieskoczenie dugo, ale
miercioercy przeszli obok. Harry i Draco czekali dopki echo ich krokw nie umilko
cakowicie. Potem Draco puci rami Harryego i wypuci dugi, drcy oddech.
To wszystko zmienia powiedzia. Dalej pjd sam.
Zwariowae? Lupin poszed sam...
I to bya mdra decyzja. Nic by si nie stao, gdyby Black za nim nie pobieg! I moja
decyzja te jest dobra. Widziae przed chwil. Snape pokaza mi kade tajne przejcie w
lochach. Mog si tu ukry lepiej ni jakikolwiek inny lizgon, wierz mi. Jeli Black albo
Lupin s tutaj, znajd ich i zrobi to szybciej, gdy bd sam!
A co ja niby mam robi, podczas gdy ty bdziesz si tu krci samotnie i naraa na
niebezpieczestwo?
Draco obrzuci go spojrzeniem, ktre nie mniej ni krzyk sugerowao, e Harry jest idiot.
Wszystko oprcz rdek zostawilimy przed wyjazdem w szkole, eby nie zdradzi naszej
przykrywki odpar, a kiedy Harry kiwn gow, wysycza: Nie uwaasz, e przydaaby
nam si teraz mapa i peleryna niewidka?
Harry nie traci czasu na nazywanie siebie idiot.
Masz racj. Poczekaj tu, a ja wrc z map i dalej ruszymy razem.
Kiepsko stoimy z czasem, jakby nie zauway. Z map bdziesz wiedzia gdzie znale
mnie, nauczycieli i pozostaych. Ja sprbuj tu, a ty pjdziesz tam. Chc co zrobi, nie boj
si...
Nawet mi to przez myl nie przeszo.
Nieoczekiwanie Draco umiechn si do niego.
Kamaem. Powiniene o tym wiedzie. Ale i tak chc tam i, i myl, e to moe by
nasza szansa.
Harry dostrzeg napite minie szczk przyjaciela. Draco si ba. Strach wydawa si obcy
Harryemu, w ktrym kipiaa czysta potrzeba dziaania, ale... Pomimo e Draco ba si, nie
przestawa myle. Nie zapomnia o mapie i pelerynie.
Harry chwyci go mocno za rami. Chcia niemal, by pod jego palcami pozostay siniaki.
Zabij kadego, kto sprbuje ci tkn powiedzia mu do ucha. Id.
538
Draco odsun si od niego i zamruga, nie spogldajc wprost na Harryego. Potem przesta
mruga i zerkn.
Nie rb nic gupiego powiedzia w kocu z moc.
Uj twarz Harryego w donie i pocaowa go, rwnie mocno. W tej niebezpiecznej sytuacji
nie byo czasu ani miejsca na delikatno. Harry uderzy plecami o cian, gdy zby Draco
otary si o jego usta. Nie mg pozwoli sobie na jk, wic zapa Draco gwatownie, eby
nie krzykn, eby powstrzyma myli o mierci. Odchyli gow i przycign go do siebie
apczywie. Nie czu nic poza dotykiem kamienia i ciaa Draco. Jego plecy pod domi
Harryego byy mokre od potu.
Harry pragn zostawi lady na caym jego ciele. Jego wasny grzbiet bolenie wciska si w
cian, a minie ud byy napite, utrzymujc ciar Draco, ale nie zwraca na to uwagi.
Draco przycisn go do muru tak jakby chcia, eby Harry czu bl, jakby chcia, eby Harry
prosi go o lito. Biodra Harryego uniosy si na spotkanie bioder Draco, a jego oddech sta
si urywany, jakby baga.
Nie chcia litoci. Zdawi zachanny jk, ale nie pragnienie, by pochon Draco ywcem.
Moliwe, e Draco si ba, myla Harry mglicie, ale jego krew buzowaa tym samym
podnieceniem, co u Harryego, tym samym pragnieniem, by co zrobi, cokolwiek, Merlinie,
a jeli Draco zostanie tu i nadal bdzie tak blisko... ale Lupin i Syriusz znajdowali si w
niebezpieczestwie. Zby Draco przesuny si lekko, ostre, po dolnej wardze Harryego, a
palce wploty si kurczowo w jego wosy. Potem odsun si.
Nie wa si zgin nakaza. Okrci si na picie i odszed.
Harry pokona schody, wyszed z lochw i skierowa si do Wiey Gryffindoru.
***
Portret Grubej Damy nie by pokryty kurzem, jeszcze nie, ale kiedy Harry podszed do
wejcia i poda haso, kobieta na obrazie wygldaa na oszoomion.
Czarodziejskie Dowcipy Weasleyw wyszepta przypominajc sobie trzecie zadanie.
Wtedy te wypowiedzia te sowa.
Wiedzia, e pozostawione w zimnym i pustym pokoju wsplnym rzeczy w szarym wietle
zbliajcej si nocy bd wyglday jak relikty przeszoci. Nie powici spojrzenia
porzuconej ksice Hermiony, ani schodom prowadzcym do dormitoriw dziewczt, na
ktre mg teraz bez problemu wej, poniewa w sypialniach nikogo nie byo. Mia teraz
inne sprawy na gowie.
539
Wbieg po schodach do swojego pokoju, a gdy jego oczy przywyky do pmroku, dostrzeg
zarysy pustych ek. Jego wasne wygldao przygnbiajco, z rogiem kodry odchylonym
zapraszajco przez skrzaty domowe, a stojcy w nogach posania kufer by... spldrowany.
Harry opad na kolana. Wok walay si wyrzucone ze skrzyni ksiki, jego miota zostaa
zamana, a peleryny nie byo. W guchej ciszy jego oddech brzmia chrapliwie. Chwyci
Latajc z armatami i otworzy w miejscu, gdzie trzyma map.
Bya tam.
Drcymi domi rozwin pergamin. Kiedy na tawym tle pojawiy si znajome kropki i
linie, poda chciwie wzrokiem za kad z nich.
Ron i Hermiona bezpieczni na pierwszym pitrze. Draco, najwyraniej te bezpieczny w
lochach, bez towarzystwa. Ujrza te kropki Syriusza i Lupina, niemal zagubione wrd
grupek miercioercw, a inne ich skupiska, bo jak Harry przypuszcza byli to miercioercy,
rozrzucone byy po caym zamku. By tam take Glizdogon, ale nie w pobliu adnego z
towarzyszy i... W jednej z grup, Harry dostrzeg poruszajce si sowa Tom Riddle.
W Hogwarcie by Voldemort.
Myli Harryego zawiroway, straci nad nimi kontrol i wpad w panik. To wszystko dziao
si naprawd, wanie teraz, a on nie mg nic zrobi; znikd nie byo pomocy, dla adnego z
nich...
Punkciki poruszay si i zmieniay miejsce, i Harry dostrzeg w kocu szans.
Schowa map i zacz biec, biec, jakby gonili go wszyscy miercioercy. Wybieg z
przeraajco opuszczonej wiey Gryffindoru i pdzi ciemnymi korytarzami, w ktrych
jedynym odgosem byo echo jego krokw, a dotar do miejsca, gdzie sta kamienny
gargulec.
Nie musia podawa hasa. Gdy tylko si zbliy do figury, ta odsuna si cicho. Jak tylko
Harry wstpi na ruchome spiralne schody, znowu przypomnia sobie trzecie zadanie i
pojawienie si Voldemorta. Gdy ujrza dbowe drzwi do gabinetu Dumbledorea i
poyskujc w pmroku koatk w ksztacie gryfa, zacisn palce na rdce. Drzwi
otworzyy si, ale Voldemorta nie byo w rodku. W gabinecie znajdowa si tylko
Dumbledore.
Och, Harry powiedzia. Wanie zastanawiaem si czy bd mia szans z tob
porozmawia.
***
540
Okrgy pokj pogrony by w mroku, podobnie jak reszta zamku. Srebrne przyrzdy stay
nieruchomo i cicho, a portrety wczeniejszych dyrektorw zdjto ze cian. Dumbledore
siedzia po ciemku przy swoim wielkim biurku i wpatrywa si w lec przed nim na blacie
niewielk kupk popiou.
Fawkes wyjani, najwyraniej le odczytujc spojrzenie Harryego. To smutne, ale
nawet feniksy w kocu umieraj i nie odradzaj si ponownie.
Siedzc na swoim krzele z wysokim oparciem, dyrektor sprawia wraenie maego i
przygarbionego. Promienie ksiyca wpaday przez okno tworzc wok jego biaych
zmierzwionych wosw nike, wietliste halo. Podbrdek dotyka niemal klatki piersiowej, ale
zwrcone na Harryego bladoniebieskie oczy patrzyy bystro jak zawsze.
Harry dysza ciko.
Profesorze... prosz, Voldemort jest w szkole!
Oczywicie odpar Dumbledore agodnie. Sam go zaprosiem.
Jego gos by tak opanowany, e Harry w pierwszej chwili poczu ulg. Wszytko byo w
porzdku, Dumbledore mia plan. Jego oddech uspokoi si, a pierwsza fala adrenaliny opada
i ogarn go chd.
Sprowadziem was, ebycie si z nim spotkali kontynuowa Dumbledore, nadal tak samo
spokojnie. Zaczynasz rozumie, Harry?
Uderzenia serca Harryego zwolniy, zwolniy tak bardzo, e pomidzy jednym a drugim
skurczem, w jego gowie pojawiay si kolejno straszliwe myli. Czu jakby w piersiach, w
regularnych odstpach, kapay krople lodowatej wody, kapay i dryy kamie.
Przed oczami stany mu obrazy z senodsiewni i uwiadomi sobie, co prboway mu
powiedzie sny. Kiedy Draco pywa w jego nie w jeziorze, wyszepta haso do gabinetu
Dumbledorea, pierwsze, jakie Harry pozna. Cytrynowy sorbet. Oblicza niebezpiecznych
istot z jego snw gryf, chimera, bazyliszek. Wszystkie mu wczeniej zagraay... wszystkie
z wyjtkiem gryfa. Gryfa z koatki Dumbledorea.
Sowa z jego ostatniego snu, tego, w ktrym McGonagall ujrzaa co i zaraz potem zgina.
Komu ufasz? Nie wiesz?
Harry wiedzia. Teraz ju wiedzia.
Ty jeste szpiegiem powiedzia powoli. Sowa te brzmiay dziwnie w jego ustach,
zupenie, jakby wypowiada je w innym jzyku, womowie, ktra nie miaa w ogle sensu,
bo naraz cay wiat zosta pozbawiony sensu.
Za pno. Na co przyda ci si ta wiedza teraz? spyta Dumbledore. Nigdy nie bye
541
wystarczajco szybki, Harry... ale jestem pewien, e robie wszystko, co w twojej mocy.
Uczyni rk uspokajajcy gest; pergaminowa skra zmia si wok niebieskich
wystajcych y jak cienki materia. Jego donie wyglday krucho i staro, donie obleczone
jedynie autorytetem dobrotliwego dziadka.
Harry nie mg wydoby z siebie gosu. Nawet jzyk sprzysig si przeciw niemu.
Ale... jak?
To proste, Harry.
Faktycznie, to jedyne wyjanienie. Niewane jak dokadnie Harry studiowa map w
poszukiwaniu szpiega, nigdy nie przyszo mu do gowy zastanowi si nad obecnoci
Dumbledorea, gdziekolwiek ten si znajdowa. adnego ucznia nie zaalarmowa widok
dyrektora, aden nie podnis alarmu, gdy Dumbledore wyciga rdk.
W odrtwieniu obraca w mylach szcztki informacji. Lupin mwi, e konsultowa si z
czonkami grona pedagogicznego. Kady powiedziaby Dumbledoreowi wszystko, co ten
chciaby wiedzie.
Nikomu nie postao nawet w mylach, eby wpisa nazwisko dyrektora na list podejrzanych.
Tylko jedna osoba czego si domylia, tylko jedna... Dlaczego tego nie zauway?
McGonagall nie pobiega do dyrektora, by podzieli si z nim swoim odkryciem. Poprosia
Harryego, eby sprowadzi Lupina i mwia co o ksice, ktr w nie Harryego wybraa
Hermiona...
Stara ksiga, teraz Harry sobie przypomina, e czytali j w pierwszej klasie. Ksika o
Nicolasie Flamelu... i jego przyjacielu, Albusie Dumbledore.
Obrzydzenie, szok i niedowierzanie zamieniy si w furi.
Zabie profesor McGonagal! wrzasn Harry. Jak moge... jak moge? Ufalimy ci, a
ty... jeste do gruntu zy... zawsze bye zy...
Dumbledore zachowa niezmcony spokj. Dyrektor nadal siedzia nieporuszony,
przygarbiony, z pochylon gow, stary, nietykalny i nieludzki.
Nie zawsze, Harry. Nawet teraz nie do koca.
Harryego oburzyo rodzce si w nim gwatowne, enujce pragnienie, by wybuchn
paczem. Nie by ju dzieckiem, do cholery, ale czu si jak dziecko, patrzc w kompletnym
niezrozumieniu na dorosego, ktremu tak ufa.
Jak moesz tak mwi? Zabie... Gos mu si zaama i przekn gono lin. Zabie
j! Porwae tych wszystkich ludzi!
542
543
Dumbledore nigdy nie by czowiekiem, za jakiego mia go Harry; przez cay czas, gdy Harry
go zna, by kim innym. Tamten Dumbledore nie y, podobnie jak rodzice Harryego; przez
cae ycie Harryego by martwy.
mier nic nie znaczy, Harry. mier redukuje ycie czowieka do niczego, zawsze tak
byo. Twoi rodzice, moi uczniowie, przyjaciele z czasw mego dziecistwa... Teraz s
niczym, niczym, zaledwie sowami w ksigach, pyem na wietrze. aowaem, e musz zabi
Minerw, ale co za rnica, czy umara wtedy czy nieco pniej? Jestem jedynym
czowiekiem, ktry posiada Kamie Filozoficzny. Tylko ja bd y wiecznie.
Masz Kamie Filozoficzny? szepn Harry. Ale powiedziae...
Powiedziaem, e go zniszczyem, ale nie widziae jak to robiem. Nigdy nie poddae tego
w wtpliwo, podobnie jak nigdy nie zakwestionowae moich czasowych nieobecnoci.
Nigdy nie bye na tyle mdry, eby nie polega cakowicie na innych.
To dlatego, e ci ufaem, pomyla Harry. Przeywszy t zdrad, znalaz si ju poza granic
wciekoci. Nie czu zimnej furii i nie kipia z gniewu. Wszystko ucicho i okrzepo; jedyne
co go przepeniao to smutek.
W gosie Dumbledorea pobrzmieway lekkie nuty alu, jakby powiadamia Harryego o
zych wynikach jego owutemw.
Bd y, a ycie jest lepsze od mierci; wszystko jest lepsze od cigej wyczerpujcej walki
z czym, co jest wszechobecne. Bd y, a po jakim czasie moe zapomn o najlepszych
ludziach, jakich znaem, a ktrzy zostali zniszczeni przez ten wiat. A jeli nawet nie
zapomn... twoja mier pozostawi we mnie jedynie niewielki al w porwnaniu do tego, jaki
czuem po stracie Jamesa czy Minerwy. Zrobiem dla ciebie wszystko, co mogem.
Pomylaem, e nale ci si wyjanienia. To wszystko jest bardzo smutne, ale nikt ju nic nie
moe zrobi.
Wydawao si, e skoczy. Splt rce i zacz obserwowa Harryego obojtnie, ze
znudzon cierpliwoci. Harry zdawa sobie spraw, e nie poruszy go gniew, ani zy, ani nic
innego. By tylko pust skorup, wspomnieniem po prawdopodobnie najwikszym
czarodzieju, jaki kiedykolwiek istnia na wiecie.
Po raz pierwszy w yciu Harry zda sobie spraw, e go kocha. Kocha go i teraz co
bekotao w nim i kao, ale ponad to co wybijao si smutne, ale niezomne postanowienie.
Z ca wyrazistoci pamita jak zabija we, kiedy myla, e s szpiegami i stanowi zbyt
wielkie zagroenie, by pozostawi je przy yciu.
Rdka Dumbledore;a leaa na blacie, Harry ciska swoj w doni.
Unis j i po raz pierwszy ujrza na twarzy Dumbledorea prawdziwe uczucie.
Jednak jest powiedzia wolno. Jest co, co mog zrobi.
544
***
Znaleli Lupina w wiey astronomicznej.
Hermiona nalegaa aby sprawdzi to miejsce, skoro i tak do spotkania z Harrym i Malfoyem
pozostao im jeszcze kilka minut. Weszli do rodka i zaraz potem usyszeli zbliajce si
kroki. Ron chwyci j za rk i pocign na schody prowadzce do obserwatorium, w ktrym
stay teleskopy. Uklkli kryjc si za balustrad i wygldajc przez ni, Hermiona miaa
nadziej, e pozostan niezauwaeni.
Wanie wtedy do pomieszczenia weszli miercioercy, wlokc ze sob skutego Lupina.
Hermiona rozpoznaa przywdc grupy. By nim Glizdogon.
Kto jeszcze z tob przyszed? zapyta, gdy rzucili Lupina na podog.
Lupin jkn, gdy upad na posadzk, a jego wosy zamioty kurz.
Nikt. Cay czas byem sam.
Wiemy, e wysano ci do mugolskiego wiata razem z Potterem!
Skd szpieg mg mie takie informacje?,pomylaa Hermiona gorczkowo. Kim on jest?
Zostali tam. Przyjechaem tu sam, Peter odrzek Lupin spokojnie.
Glizdogon wzdrygn si lekko.
Nie mw... nie mw do mnie w ten sposb! Nigdy nic ci nie zrobiem... Trzymaem ci od
tego z dala!
Jeste bardzo wspaniaomylny odpar Lupin sucho, lec na pododze w acuchach.
I... I bardzo chciabym, aby tak si stao i tym razem, Remusie powiedzia Glizdogon
drcym gosem ale musimy wiedzie, gdzie jest Potter.
Odwrci si, nie mogc duej patrzy na Lupina, a Hermiona po raz pierwszy dokadnie
ujrzaa jego twarz. Malowao si na niej bierne, ohydne zdecydowanie.
Inaczej kontynuowa agodnie bdziemy musieli uciec si do tortur.
A wic bdziecie mnie musieli torturowa. No, dalej. Nigdy nie byem tchrzem.
Ron podskoczy przeraony. Hermiona zapaa go, przycigna do siebie i poczua jak tu
przy jej szyi, jego usta ukadaj si w bezgone sowa zgrozy i rozpaczy. Z arliwoci
pogadzia go uspokajajco po gowie, przylgna do niego mocno i pomylaa, e jeli
zauwayli Rona, bd go musieli odrywa od niej si.
545
Zamkna oczy i wtulia twarz w jego wosy, starajc si nie myle co zamierzaj zrobi
Lupinowi. Potem zdaa sobie spraw ze swej gupoty i znowu spojrzaa w d. Lupin
wpatrywa si w ni szeroko otwartymi oczami. Jej rka zacisna si mocno na doni Rona.
Ale nikt inny ich nie widzia.
Moe jej i Ronowi uda si ich wzi przez zaskoczenie...
Zaledwie serce Hermiony wypenio si nadziej, a w jej gowie zacz powstawa plan,
drzwi otworzyy si ponownie. Par ktra wesza, rozpoznaa rwnie szybko jak Glizdogona.
Jednym z przybyszw by Voldemort. Serce dziewczyny zaczo pdzi jak zajc, jakby
chciao wydosta si z jej piersi i uciec w jakie bezpieczne miejsce. Drug osob, nie
skrpowan, nie uwizion, idc z wasnej woli i swobodnie u boku Czarnego Pana by
Draco Malfoy.
Nadal zbierasz si na odwag, Glizdogonie? wycedzi Malfoy. Tego gosu nie dao si
pomyli, podobnie jak tych wosw. Poka ci jak to si robi.
Wycign rdk i skierowa j na Lupina. Potem powiedzia bez wahania:
Crucio.
Ciao Lupina skrcio si w paroksyzmie blu.
Hermiona wzmocnia ucisk, eby utrzyma Rona na miejscu. Jej umys, ogarnity panik,
rozpada si na kawaki, a kady okruch myli by nie do przyjcia. Nie moga patrze na
Voldemorta Merlinie, on nie przypomina nawet czowieka, wyglda raczej jak oywiona
32
546
posta z rysunkowych bajek, ktre ogldaa w dziecistwie. Nie moga patrze te na Lupina,
z zacinitymi powiekami i pian w kcikach ust, zwijajcego si na pododze. Przeniosa
wzrok na Malfoya, eby zobaczy jego twarz i doszuka si w niej czego, co mogoby
stanowi jakie wyjanienie, ale tylko uwiadomia sobie z blem serca, e naprawd mu
ufaa.
Zabij go warkn jej Ron do ucha.
Ciii szepna z rozpacz. Kto wie, co Voldemort mg sysze? Jak si std wydostan?
Twj entuzjazm jest godny pochway powiedzia Voldemort, a jego gos przyprawi
Hermion o dreszcz; mwi po angielsku, ale brzmiao to jak womowa. Myl, e
moemy kontynuowa przesuchiwanie wilkoaka razem z jego drogim przyjacielem,
Blackiem. Przyprowad ich do mego pokoju. Hermiona dostrzega szybkie, niepewne
spojrzenie Pettigrewa, a Voldemort wyjani znudzonym tonem: Lepiej pewnie znasz go
pod nazw klasy transmutacji, Glizdogonie.
Gowa Pettigrewa podskoczya nerwowo.
Och, tak, panie. Oczywicie.
A jeli chodzi o ciebie, Malfoy w tym momencie przy caym oburzeniu Hermiona poczua
iskr nadziei to chtnie zobacz twoje okruciestwo, ale mam dla niego lepsze
zastosowanie. W kocu wszyscy wiemy, e Harry Potter jest tu gdzie blisko. Musimy tylko
zaczeka, a sam do nas przyjdzie.
Voldemort skin gow i ruszy do wyjcia, a Malfoy pody za nim. Hermiona z ulg
obserwowaa jak opuszczaj wie, a poczucie grozy i rozczarowanie zdrad sabo,
pozostawiajc w niej jedynie pragnienie, eby jako si std wydosta.
Ron znowu nieostronie wystawi gow ponad barierk. Hermiona pocigna go mocno w
d, ale dostrzega, e oczy Lupina rozszerzaj si znowu. Tym razem zyskaa pewno, e
przynajmniej jedna osoba wie o ich obecnoci.
Powiem ci co, Peter zacz Lupin konwersacyjnym tonem, chocia jego gos by saby z
blu. Zawsze mylae, e wilkoactwo to co jak animagia, tyle e mniej przyjemne i
niezalene od woli.
Pettigrew zadra, rzucajc niepewne spojrzenie na swoich towarzyszy, jakby w
poszukiwaniu pomocy.
A nie jest? spyta w kocu.
Lupin jednym pynnym ruchem przetoczy si, przerwa wizy i stan twarz w twarz z
oprawc. Hermiona nigdy wczeniej nie widziaa, eby jej agodny profesor tak wyglda
jego postawa i bysk w oczach przywodziy na myl dzik besti.
547
Nie powiedzia niskim gosem. Wilkoakiem jest si przez cay czas. Ani wizy, ani
cruciatus nie s w stanie powstrzyma mnie na dugo.
Spojrza przelotnie w gr i Hermiona odczytaa z ruchw jego warg bezgony, lecz wyrany
rozkaz.
Uciekajcie!
Potem skoczy i kiedy Pettigrew przewrci si pod jego ciarem, a miercioercy
wycelowali rdki, Hermiona chwycia Rona i pocigna go z caej siy, wykorzystujc
moment zamieszania, eby zbiec ze schodw i wymkn si z wiey.
Po przebiegniciu kilku korytarzy, przystanli na moment. Instynktowne pragnienie ucieczki
na olep osabo, a w ich umysach znowu pojawiy si straszne myli.
Zabij tego sukinsyna, Malfoya stwierdzi Ron i zabrzmiao to tak, jakby naprawd
zamierza to zrobi. Znajd go i zatuk. Co on zrobi Harryemu?
Nic opara Hermiona. Widzc zdumione spojrzenie Rona, dodaa zniecierpliwiona:
Powiedziaby Voldemortowi powanie, Ron, nie ma co ukrywa powiedziaby gdzie jest
Harry, gdyby to wiedzia. Musieli si rozdzieli, a to oznacza, e powinnimy natychmiast
wraca do Wielkiej Sali i ostrzec Harryego.
Zdawia przeraenie na myl, e bdzie musiaa przekaza to wszystko Harryemu. Ona,
Hermiona Granger, niby taka inteligentna, zaufaa temu draniowi, Malfoyowi, a przecie
Harry obdarzy go czym znacznie wicej ni zaufaniem.
Nie bya w stanie teraz o tym myle. Musiaa uoy jaki plan. Lupin zaprzepaci swoj
szans ocalenia, eby umoliwi im ucieczk.
Szybko poszli do Wielkiej Sali. Hermiona staraa si nie bra kadego szmeru za odgos
zbliajcych si miercioercw i szukaa w gowie przydatnych zakl, ale jej umys nigdy
nie by tak pusty jak teraz.
Kiedy rozleg si przed nimi haas, Ron prbowa j sob osoni, ale odepchna go i
chwycia rdk.
Okazao si, e to Harry. Sta z uniesion rdk. W jego pobladej, staej twarzy oczy
lniy dziwnym blaskiem, a rozdarty rkaw zwisa, ukazujc biegnc wzdu ramienia
krwaw szram. Postaw przypomina Hermionie gotujcego si do ataku Lupina.
Nigdy wczeniej nie widziaa takiego Harryego.
Przez moment mylaa, e on wie i zacza wyrzuca z siebie sowa, gwatownie,
rozpaczliwie i szybko, eby mie to ju za sob; eby nie musieli ju pniej do tego wraca.
548
Widzielimy Lupina. Maj jego i Syriusza. Zabieraj ich do klasy transmutacji. Voldemort
te tu jest. Voldemort jest w Hogwarcie, Harry, co my teraz zrobimy? Nie widzielimy
Dumbledorea. Chyba nie ma tu nikogo poza miercioercami.
Kiedy usyszaa jak straszne jest to, co powiedziaa i spojrzaa w ponur twarz Harryego,
poaowaa, e w ogle otworzya usta.
Widziaem Dumbledorea odezwa si bezbarwnie. On nie yje.
Ogrom tej katastrofy pochon wszystko inne. Hermiona zamara, nie mogc uchwyci
adnej jasnej myli. Usiowaa pozbiera si troch i wyuska jakie sowa z morza rozpaczy,
jakie j ogarno.
A wic nie ma ju nikogo, kto mgby nam pomc.
Blada twarz Harryego zapona nagle gniewem, niczym olej, do ktrego przytknito ogie.
Hermiona cofna si mimowolnie. Przez gow przemkna jej myl, e Harry jest jednym z
tych, ktrych naley si obawia, bo wszystko, co stanoby mu teraz na drodze, zostaoby
zmiadone.
Czy kto nam kiedykolwiek pomaga? warkn Harry. Kiedy to Dumbledore nam
pomg? Jestemy pozostawieni samym sobie. I nawet lepiej. Potrafimy sobie z tym poradzi.
Gdzie jest Draco?
Hermiona niemal o tym zapomniaa. Zacisna rce, mocno, jakby chciaa zgnie sowa,
zanim zrani one Harryego. Jednak zanim zacza, odezwa si Ron.
Malfoy pewnie znowu torturuje Lupina. Widzielimy, jak ju to robi, stojc rami w rami
z Sam-Wiesz-Kim.
***
Harry nie przyswoi tej informacji od razu. Jaka jego cz nadal znajdowaa si w tamtym
pokoju, patrzc na wyniszczon twarz starca, zacit w rozpaczliwym uporze, by przey.
Jego myli biegy innymi torami, nadal si zastanawia, czy gdyby Dumbledore mia wtedy
rdk w rce, to...
Przez moment gapi si na Rona bezrozumnie, a potem nagle oprzytomnia i jednoczenie
wpad w furi. Zapa go za koszul i pchn na cian.
Odwoaj to! wrzasn.
Nie! Puszczaj, zwariowae?! Oboje to widzielimy. Hermiono, powiedz mu...
Nie! To nieprawda! Powiedz, e to nieprawda!
549
Pokonalimy razem wicej przeciwnoci, ni Draco Malfoy mgby nam ich zgotowa.
Musimy pomyle, co robi.
Harry poczu determinacj, ktra zaguszya wszystko inne. By bardzo wdziczny za t
szans ucieczki od niechcianych myli.
Masz racj powiedzia krtko. Najpierw musimy odnale Syriusza albo Lupina. Jeli s
razem, uwolnimy obu, a potem si zobaczy. Mam peleryn niewidk. Chodmy do klasy
transmutacji.
Oczy Hermiony zabysy na widok peleryny.
A masz Map Huncwotw?
Ja... Harryemu stan przed oczami obraz tego pergaminu, lecego na pododze w
gabinecie dyrektora. Zakl w duchu. Nie wrci do tamtej komnaty, a Ron i Hermiona nie
mog zobaczy co tam si stao. Nie.
Hermiona wydawaa si rozczarowana, ale kiwna gow. Harry przyjrza si przyjacice i z
zadowoleniem stwierdzi, e ju pogrya si w obliczaniu ich szans.
On zamierza wygra. Nie mia innego wyboru.
Okry ich peleryn, a gdy obejmowa Hermion ramieniem, przypomnia sobie, co ta rka
ostatnio uczynia. Dziewczyna byaby wstrznita, dowiedziawszy si prawdy.
Draco by zrozumia... Ale Draco by...
Wspili si po schodach i ruszyli opustoszaymi korytarzami, wiadomi, e moe zdradzi ich
echo krokw. Ale Harry nie mg przesta myle o innego rodzaju zdradzie.
Tego dnia, gdy opuszczali Hogwart, Draco pisa list, ktry ukry przed Harrym. Powiedzia,
e to do matki, ale przecie wysa do niej sow dzie wczeniej.
Jeli kama...
Draco nie okazywa mu zainteresowania dopki... c, dopki Hogwart si nie podda, i nie
straci kontaktu z innymi lizgonami. Gdy Hogwart upad, Harry prawdopodobnie sta si
wan kart przetargow w rozmowach z Voldemortem. Wtedy dopiero Draco awansowa go
z przyjaciela na...
Musi przesta o tym myle!
Waciwie dlaczego Draco zmieni zdanie? Dumbledore nigdy nie kocha Harryego, nie
bardziej ni Dursley`owie. Nie wydawao si, eby Draco by szczeglnie zauroczony
aparycj Harryego.
551
552
Na widok pustej, toncej w mroku komnaty poczuli rozczarowanie. Przez kilka minut stali
bez ruchu i omiatali wzrokiem sal. Krzesa, awki i katedra McGonagall zostay wyniesione,
przez co klasa wydawaa si wiksza ni zwykle. Na przeciwlegym kracu znajdowa si
tron i przymocowany do podogi postument w ksztacie bera.
Harry poczu si zagubiony. Oczekiwa, e co tu znajd co, z czym mona by walczy, a
jedyne, co mg robi, to sta i zastanawia si, czy to jaka puapka, czy te Syriusz i Lupin
zostali przeniesieni gdzie indziej.
Hermiona pierwsza wysza spod peleryny i ruszya naprzd. Obejrzaa si przez rami. Jej
oczy przepenia strach.
O Merlinie jkna. To niemoliwe. Zaklcie Captusa!
Co znowu? spyta Ron.
Ale Harry pamita spotkania Modzieowej Sekcji Zakonu i rozwaania, co Voldemort robi z
porwanymi uczniami. Pamita te, jak Hermiona i Draco dyskutowali na temat tego zaklcia.
To oczywicie nie oznaczao, e Draco by winny. W kocu Hermiona te o tym wiedziaa.
We wspomnieniach sysza wyrany, lekko drwicy gos Draco i jego szczegowy wykad.
Draco uwaa, e ostatnio uyto czarnej magii, by stworzy wizienia w kulach. Tysice
maych Azkabanw, ktre SamiWiecieKto moe nosi w kieszeni patrolowane przez
dementorw wizienia, z ktrych nie mona uciec.
Zostawi Rona z peleryn, podszed do Hermiony i spojrza tam, gdzie ona. Bya tam, kula
Captusa, pozostawiona sama sobie i nie pilnowana. Wygldaa jak matowa, bkitna kula,
przymocowana do metalowego cokou. Bero Voldemorta, ktrego klejnot wizi setki dusz.
W gowie zabrzmia mu znowu gos Draco. Prawdopodobnie mona ich stamtd wydosta.
Czy jeli rozbij kul Harry usysza swj gos. To ich uwolni?
Harry, nawet si nie wa! krzykna Hermiona. To moe ich zabi. To bardzo stara
magia i nie mam pojcia, jak ich uwolni. Musimy j zanie do Zakonu Feniksa, oni bd
wiedzieli co z tym zrobi. A to znaczy, e musimy szybko znale Syriusza albo Lupina. Od
nich zaley ycie tych wszystkich ludzi. Musimy si std wydosta.
Ron skada peleryn, a Hermiona nadal wpatrywaa si w kul. Harry spojrza na nich,
rozwaajc, jak mogliby zareagowa. W kocu doszed do wniosku, e to go nie obchodzi.
Tak, musimy si std wydosta rzek powoli. Wszyscy, cznie z Draco.
Harry! Na... wybuchn Ron. On pomg uwizi swoich wszystkich ukochanych
przyjaci! Wiem, e go lubie, ale musisz spojrze prawdzie w oczy. Takie s fakty!
Tak, fakty. Draco nie by zainteresowany przyjani z Harrym a do Turnieju
553
Mody Malfoy, czy nie? powiedzia tonem przyjaznej pogawdki, jakby wymienia
zdawkowe powitanie na proszonej herbatce. W jego gosie pobrzmieway jednak nuty
wyranego rozbawienia. Ale wejd, prosz. To moe by interesujce.
Draco nieufnie postpi kilka krokw naprzd. By tak blady, e sprawia wraenie ciko
chorego. Harry uzmysowi sobie, e to jego pierwsze spotkanie z Voldemortem i wyobrazi
sobie, e widok potwora wypeni oczy i umys przyjaciela cakowicie, dopki...
Dopki Draco nie dostrzeg postaci stojcej za Voldemortem i nie zastyg w bezruchu.
Prawdopodobnie Draco nie by teraz wiadomy obecnoci Harryego, Voldemorta, czy
kogokolwiek innego. Na jego twarzy pojawiay si na zmian to rado to niedowierzanie, a
w kocu zagoci na niej umiech, niepewny, niezdecydowany, jakby chopak nie chcia go
do koca ujawni w obawie, e kto moe mu go skra.
Tata? wyszepta.
Harry popatrzy na Lucjusza i po raz kolejny dostrzeg, jak ci dwaj bardzo si rnili ten,
ktrego kocha i ten, ktrego nienawidzi. Lucjusz mia bardziej regularne rysy, agodniejsze i
pikniejsze, wedug oglnie przyjtych kanonw. W tej chwili Draco w ogle nie
przypomina ojca ze cignit, mizern twarz i godnym spojrzeniem wyglda raczej jak
samotne zwierztko, szukajce domu.
Teraz jego oczy wypeniaa tsknota i nadzieja. Lucjusz spojrza na syna chodno.
To... To znaczy: ojcze wykrztusi Draco ze wzrokiem wci skupionym na Lucjuszu.
Mylaem, e nie yjesz dokoczy niemal szeptem.
Jak wida yj odpar Lucjusz. Nigdy nie wiedziae, kiedy zamilkn, Draco. To
przykre, ale widz, e nie zmienie si przez ostatnie lata.
Przepraszam, ojcze wyduka Draco mechanicznie.
Nadal by oszoomiony, jednak on jako jedyny reagowa. Wszyscy inni zamarli wobec jego
uporczywej odmowy uznania, e istnieje na wiecie kto poza jego ojcem.
W kocu miercioercy poruszyli si niepewnie, ale Draco by synem Lucjusza Malfoya i nie
bardzo wiedzieli co robi.
Lucjusz nie mia tego problemu.
Chod tu, Draco. Nie czas na twoj paplanin.
Draco zaczyna odzyskiwa panowanie nad sob.
Mylaem e nie yjesz. Umare... Widziaem, jak umierasz!
556
Nie byo w jego tonie nuty podejrzliwoci czy wymwki. Harry spotka Lucjusza tylko kilka
razy, ale by pewien, e jest on jedynym ojcem na wiecie, ktry uwaa, e odpowiednim
uczuciem, ktre okazuje si dawno niewidzianemu synowi, jest irytacja.
Tak. Okazae si idealnym wiadkiem. Wystarczyo rozpta burz, zakl dk tak, eby
si rozpada, stworzy iluzj Czarnego Pana, a zareagowae zgodnie z przewidywaniami,
czyli jak zwykle przesadnie.
To bya dziwna sytuacja. Harry widzia Draco i Lucjusza razem tylko raz, w drugiej klasie,
ale wtedy przejmowa si gwnie tym, e Draco drwi z jego usmolonych wosw. Teraz, gdy
ojciec i syn stali przed Voldemortem oraz jego sugami, pomimo e jego umys przesania
mga gniewu, Harry zrozumia... dlaczego Draco jest taki, a nie inny.
Nie dlatego, e Lucjusz by zy, ale dlatego, e potrafi wyczu sabo kadego, z kim si
zetkn. Nie przeoczy te adnej saboci jedynej osoby, ktra go kochaa. Zna je wszystkie i
zawsze trafia w czuy punkt, tak, eby syn cierpia za kad z nich.
Lucjusz nie rozumia swojego syna, a ten mimo wszystko lgn do niego, jak
zahipnotyzowany przez wa ptak. A niby czemu nie? Harry godzinami siedzia z
przyjacielem, suchajc jego uroje na temat ojca i nigdy nie zaprzeczy nawet jednemu
twierdzeniu, w ktre Draco tak bardzo chcia wierzy. Poniewa uwaa, e nikomu to nie
szkodzi, pozwala Draco y zudzeniami. Nie chcia sprawia mu blu.
Dumbledore te wierzy w oszukiwanie ludzi.
Czemu miaby zrobi co takiego? spyta Draco.
Voldemort najwyraniej poczu si uraony, e kto kwestionuje jego decyzje.
Twj ojciec mia zbyt wysok pozycj spoeczn i zbyt ciemn przeszo, by mi si
przyda. Co wicej, nigdy nie by jednym z moich najbardziej zaufanych sug. A poniewa
potrzebowaem zausznika nieco bardziej kompetentnego ni Glizgogon, zadaem od niego
dowodu lojalnoci. Uraczy Lucjusza obojtnym spojrzeniem. I sdz, e jej dowid.
Pomimo przemowy Czarnego Pana, Draco nie przesta wpatrywa si w ojca, ale na jego
twarzy zaszy zamiany.
Upozorowae wasn mier, tylko po to, eby mc mu si wysugiwa?
Harry niemal rozemia si gono. To byo tak absurdalne i takie typowe dla Draco. Lucjusz
wyhodowa sobie lepsz mij, ni si spodziewa.
Lucjuszu zagrzmia Voldemort. Ukrcisz tego bezczelnego smarkacza, czy ja mam to
zrobi?
Prosz o wybaczenie, mj panie powiedzia Lucjusz pospiesznie. Draco, wiem, e nie
557
jeste a tak gupi. Dowiode tego, przynajmniej w cigu tych ostatnich dwch lat.
Naprawd? A ja mylaem, e tylko przesadnie reagowaem stwierdzi Draco ironicznie,
podchodzc do ojca.
Harry nie mg podbiec i przytrzyma tego idioty, bo miercioercy natychmiast zabiliby
Rona i Hermion. Mg tylko patrze bezsilnie.
Nie odrzek Lucjusz gadko. Waciwie, to mnie zaskoczye. Nie dziaae oczywicie
celowo, ale co osigne, Draco. Skupie wok siebie rwienikw. Niewane, e
uczynie to z faszywych przesanek, ale zrobie co i to dobrze, a twoje czyny wynikay z
godnych podziwu pobudek. Zrobie to dla rodziny, i eby mnie pomci.
Tak odpowiedzia Draco powoli. Zrobiem to dla ciebie.
Harry nigdy wczeniej nie sysza z ust Lucjusza takiej przemowy. Mczyzna mwi jak
rasowy polityk, orator gbokim, odpowiednio modulowanym gosem i bardzo
przekonujco. Przypuszcza, e Draco take nigdy czego takiego nie sysza, a przynajmniej,
e nigdy nie by bezporednim odbiorc takiej wypowiedzi.
Ale jak widzisz, nie byo to konieczne. Nigdy przecie nie chciae sprzymierzy si ze
zdrajcami czystej krwi, z gupcami, ktrzy z kadym ustpstwem czynionym na rzecz szlam,
pograj wiat czarodziejw w bagnie. Teraz, Draco, czas si od nich odwrci. Teraz
moesz pokaza, co naprawd potrafisz zrobi.
Bya to prawdopodobnie najwiksza pochwaa, jak Lucjusz kiedykolwiek obdarzy syna, ale
Harry zauway, e Draco w kocu zwrci uwag na otoczenie.
Jego wzrok pad na sfer Captusa. Podobnie jak Hermiona, rozpozna j natychmiast.
Zabralicie moich lizgonw rzek, uznajc obecno innych, chocia nadal mwi tylko
do ojca. Zabralicie...
I nagle pojawi jeszcze kto. Kolejne zaklcie niewidzialnoci przestao dziaa i niczym fala
odpywu odsonio nastpn grup miercioercw. Za plecami ma pojawia si Narcyza
Malfoy. Harry poczu bolesne ukucie, gdy uwiadomi sobie jeszcze jedn zdrad, ktrej pad
ofiar. Lubi j. Merlinie, jak mogli by tak gupi i lepi?
Tylko e... nie. W jego nie krzyczaa. Torturowano j. Nie posza z wasnej woli.
Staa u boku ma nieco sztywno, jakby kady ruch nadal sprawia jej bl, ale trzymaa si
prosto i pewnie, a jej twarz wyraaa spokj.
Draco, prosz, chod tu powiedziaa zdawionym gosem, jakby miaa cinite gardo.
Wiem, e moe ci si to nie podoba, ale nie mamy wyboru. On wygra, a my mamy szans
przey. Podobnie jak ci wszyscy, ktrych do mnie wysae. Przetrwamy, jeli tylko
558
To by uamek sekundy.
Dokona wyboru i wykorzysta szans.
Harry skoczy naprzd i strci z postumentu kul Captusa, ktra roztrzaskaa si na tysic
kawakw.
***
Rzucono na ni zaklcie confundusa. Do takiego wniosku dosza Ginny, przegldajc w
mylach list objaww, o ktrej mwia jej matka. Tego wanie moe kto sprbowa, tak
bdziesz si czua, staraj si jasno myle, musisz si broni!
W podobny sposb mugolskie matki ostrzegaj swe dzieci, by nie zgadzay si, gdy
proponuje podwie je kto nieznajomy. Tyle e Ginny nie bya w stanie si broni.
Pamitaa... Nigdy nie sdzia, e znajdzie si w takim niebezpieczestwie, a potem...
Nie moga sobie przypomnie nic innego. Te koszmary byy wynikiem rzuconego zaklcia i
sytuacji, w jakiej si znaleli. Nie moga pozwoli, by opanoway j te koszmary. Nie teraz,
kiedy Dean by tu obok i potrzebowa jej pomocy. Zaklcie i to wszystko, co si stao,
podziaao na niego silniej ni na ni. Dlatego wanie mylaa teraz o matce.
Dzieci mugoli byy bardziej naraone, bo wychowyway si pocztkowo bez magii. Ich
instynkty samozachowawcze dziaay inaczej, a w dziecistwie nie wisiao nad nimi widmo
Czarnego Pana. Pewna ich czstka do koca nie moga uwierzy, e co im grozi.
To napenio j czuoci i pomimo strachu, nadal trzymaa jego do, mruczc bezsensowne
sowa pocieszenia. Odpowiada z grzecznoci i w ten sposb dzie po dniu podtrzymywali t
rozmow o niczym.
Panowaa ciemno, a czas pyn w niekoczcym si bezadzie. Prby mylenia
przypominay poruszanie si pod wod, a inni winiowie znajdowali si w podobnym stanie
jak Dean. Kilka razy wydawao jej si, e syszy jak jaka dziewczyna szepce do dzieci
wytrwale i gniewnie ale wikszo osb milczaa, wyzuta z rozpaczy czy wiadomoci
zaczarowanego chaosu.
Rzucono na ni zaklcie confundusa i uwiziono. Tylko to wiedziaa.
Poza konsternacj i tkliwoci czua, e s obserwowani. To kolejny powd, dlaczego kulili
si w ciemnoci i niemal cakowitym milczeniu wszyscy czuli, e ledz ich zowrogie
oczy, jakby byli jakimi okazami w klatce.
Jak zote rybki, dla ktrych wizienie jest caym wiatem.
I wiat ten rozpad si nagle. Czua jak rozlatuje si na kawaki, jak znikaj ostatnie efekty
561
zaklcia, a gdy mino oszoomienie, wypeni j strach. Czua jak wiat pka, i baa si, e
jego odamki mog ich wszystkich zabi.
Ginny kurczowo trzymaa Deana za rk, gwatownie apic powietrze. Gdy jej oczy
przywyky do innego wiata, ujrzaa, gdzie si teraz znajduj.
Wszdzie wok byli miercioercy. Niektrzy leeli pord winiw zupenie, jakby
pord nich wybucha bomba z ludmi. Ginny dostrzega Rona i Hermion, ktrzy przecie
nie zostali porwani i pobiegaby do nich, gdyby nie musiaa trzyma Deana. Zobaczya te
Voldemorta, ktry wyglda jak upir z opowieci jej braci i zupenie nie przypomina Toma
Riddlea.
Przy metalowym postumencie sta Harry Potter, a podoga wok niego bya mokra i pokryta
szcztkami szka. Ginny spojrzaa na lece u jego stp odamki. Zdumiona, uwiadomia
sobie, e ona i wszyscy inni wypadli z tego, czego resztki ogldaa i z jeszcze wikszym
zdziwieniem stwierdzia, e na widok Harryego nie ogarna jej ulga. Na jego biaej, zacitej
twarzy malowaa si dza mordu nie wyglda ju jak chopiecbohater.
Draco Malfoy sta obok Voldemorta i Lestrangew. Jego ojciec Jego ojciec? by chyba
jednym z tych, ktrych eksplozja zbia z ng. Wygldao na to, e syn najwyraniej obra jego
stron.
Gdy wikszo dzielia si na dwie opozycyjne grupy, zapanowao zamieszanie. Uczniowie z
domu Slytherina najwyraniej doszli do tego samego co ona wniosku, jeli chodzi o Draco.
Lec wrd odamkw, poruszali si niespokojnie.
Niektrzy z nich szukali jaki wskazwek na twarzy Draco, ale ten sta nieruchomo,
wpatrujc si w ojca. Cz lizgonw rozpoznaa w zakapturzonych czarodziejach czonkw
swoich rodzin.
Moment wahania nie trwa dugo, ale w takiej chwili czas pyn wolniej, a kada sekunda
miaa wielkie znaczenie. Z podogi podniosa si jaka dziewczyna. Ginny rozpoznaa jej
czarne wosy i twardy wyraz twarzy Pansy Parkinson.
Mam to gdzie oznajmia, a Ginny ze zdumieniem zdaa sobie spraw, e to wanie jej
uparty gos syszaa podczas uwizienia. Pansy spojrzaa na Malfoya, na jednego ze
miercioercw i mwia dalej. Ginny nie sdzia, e kiedy usyszy jak gos dziewczyny si
amie. Nie chc...
Umilka z min, jakby ostatkiem si powstrzymywaa pacz, ale zacza i, oddalajc si od
grupki lizgonw i przesza na stron komnaty, gdzie skupili si Gryfoni, Krukoni i Puchoni.
Potkna si, podchodzc do nich, ale Ron wysun si naprzd i nie pozwoli jej upa.
Starszy brat Ginny podtrzymywa lizgonk, dopki ta nie odzyskaa rwnowagi i nie stana
pewnie, naprzeciw miercioercw.
562
Uniosa rdk i rzucaa po kolei wszystkie zaklcia, jakie przyszy jej na myl.
Wok niej ludzi krzyczeli i umierali, wrd walczcych znajdowali si take bardzo modzi,
jeszcze oszoomieni uczniowie. Zobaczya, e grupki takich dzieciakw broni profesor Lupin,
a Syriusz, miejc si szaleczo, eliminowa kadego, kto zagraa zajtemu przyjacielowi.
Przy Pansy take zebrao si kilkoro najmodszych, a Ron przyczy si i broni ich rami w
rami ze lizgonk. Zobaczya take, e dwch pierwszoklasistw prbuje osoni gow
Deana, ale tak naprawd, garnli si do niej.
Ginny wydawao si, e maj przewag liczebn nad wrogiem, ale tak wielu po ich stronie nie
wyzwolio si jeszcze spod zaklcia confundusa, tak wielu byo bezsilnych...
Musiaa walczy.
Niemal trafia Hermion, ktra zatrzymaa si obok i chwycia j za rami. Wosy Hermiony,
rozwiane i rozczochrane, kipic mas okalay jej twarz.
Nie mog znale Harryego! krzykna. Co si z nim stao?
Nie wiem i nic mnie to nie obchodzi odpara Ginny zwile. Nawet w trakcie bitwy
Hermiona potrafia zrobi zgorszon min. To znaczy obchodzi, oczywicie, e obchodzi
poprawia si szybko. Tylko... nie mog mu teraz pomc. Mog pomc za to im.
Hermiona spojrzaa na ni, kiwna gow i zacza przepycha si przez tum. Ginny miaa
nadziej, e jej si powiedzie.
Ginny? usyszaa z dou cichy gos Deana. Chopak stara si oprzytomnie.
Stana nad nim, gotowa odeprze kolejne zaklcie.
Tak rzeka zadowolona, e jej gos brzmi tak pewnie, jak pewnie tkwi rdka w jej doni.
Jestem przy tobie.
***
Serce Hermiony podskoczyo, gdy dostrzega plam jasnych wosw Harry z pewnoci jest
gdzie niedaleko Malfoya. Gdy przecisna si w t stron, stracia nadziej. Malfoy i jego
ojciec miotali si na pododze. Zajty walk Draco pewnie nawet nie zauway, e Harry
zosta w tyle. Kto musia broni modszych, kto musia walczy z Lucjuszem Malfoyem, ale
kto musia take znale Harryego. Jeli on zginie, caa wojna bdzie przegrana czy nikt
nie zdawa sobie z tego sprawy?
Gdzie jest Harry?
lepota! Hermiona machna rdk, a jeden ze miercioercw zaniewidzia nagle.
564
Malfoy nie rzuca nawet na ojca zakl. Tarzali si, wymieniajc ciosy i rozbryzgujc krew,
jakby tkwica w nich nienawi bya zbyt silna, by utrzyma ich na dystans rdki.
Hermiona zawahaa si na chwil, oceniajc, czy uda jej si trafi Lucjusza zaklciem, nie
krzywdzc przypadkiem Draco.
Potem ujrzaa czogajcego si w stron Draco Glizdogona i wycelowaa w niego. Zanim
jednak wypowiedziaa zaklcie, Pettigrew lea ju bezwadnie na ziemi. Staa nad nim
Narcyza Malfoy.
Nie wa si tkn mojego syna sykna.
Lucjusz splun krwi na Draco.
A wic moja rodzina to banda zdrajcw zacz, ale Draco, wykorzystujc moment jego
nieuwagi, oguszy go ciosem w szczk.
Potem wsta i ruszy w stron Hermiony z uniesion rdk. Dziewczyna zamara, gdy
krzykn:
Incendio!
Gdy ochona, odwrcia si. Za ni Bellatriks Lestrange zwijaa si w pomieniach.
Hermiona spojrzaa na Draco.
Uwaaj, gupia suko! warkn. Mia rozcit w dwch miejscach warg, posiniaczon
twarz i bordowe lady na szyi w miejscu, gdzie ojciec chwyci go, chcc udusi.
Tym razem to Hermiona poderwaa rdk i cisna w Rudolfusa Lestrangea drtwot.
Umiechna si lekko.
Uwaaj, gupi sukinsynu.
Oczy Malfoya zabysy i przeniosy si z lecego ojca na ni tak szybko, jak ruchliwe uki,
na ktre nagle pado wiato. Hermiona bya zdumiona, e czuje si przy nim tak bezpiecznie,
jakby by jednym z Gryfonw.
Harry mnie zabije, jeli pozwol, by spad ci cho wos z tej twojej kdzierzawej epetyny
wymamrota, a potem doda ostrzej Harry. Czy on jest sam?
Byam troch zajta! Hermiona staraa si przekrzycze haas bitwy. Setki ludzi nagle
pojawiy si w komnacie!
Musimy do niego dotrze. Idziemy...
Spostrzeg min Hermiony zanim sam zauway co si dzieje. Dziewczyna zamara na chwil
na widok lecej na pododze Narcyzy Malfoy z zakrwawionymi wosami i stojcego nad ni
Lucjusza, ktry z obojtnym wyrazem twarzy, gotowa si do rzucenia zaklcia na swego
565
syna.
Chciaa krzykn, ostrzec Draco, ale nie moga wydoby z siebie gosu, a on widzia ju to
samo. W oczach Lucjusza Malfoya byszczao zdecydowanie.
Avada Kedavra!
Zrobi to. Draco by jego synem, a jednak to zrobi. Umys Hermiony krzycza jak oszalay.
Chciaa std uciec, uciec do swoich rodzicw, znale si w bezpiecznym miejscu, przekona
sam siebie, e wszystko to tylko straszliwy koszmar. Nie chciaa patrze jak Draco Malfoy
ginie na jej oczach.
Kto jednak dostrzeg niebezpieczestwo przed nimi. Hermiona patrzya, pewna tego co
ujrzy, ale ktem oka uchwycia dwie zwaliste sylwetki, ktre zbliay si do nich szybciej, ni
moga przypuszcza, e to moliwe.
Crabbe nie zdy.
Goyleowi udao si jakim cudem wyskoczy przed Draco, zanim kltwa dosiga celu.
Malfoy nie zgin na jej oczach. Klcza na ziemi przy Goyle`u. Martwym Goyle`u.
Do Hermiony mimowolnie powdrowaa do ust, aby stumi krzyk. Zacisna zby na rce,
patrzc na bia, cignit twarz Draco. Wyglda tak modo, pomylaa niedorzecznie.
Uwaaa, e jest zy, pody, podstpny, a przecie teraz by tylko dzieckiem, oguszonym
wiadomoci, jak bardzo wiat moe go skrzywdzi. A Gregory Goyle, ktry lea tu obok,
by tylko duym chopcem.
Hermiona miaa ochot si rozpaka. Napotkaa oczy Crabbea i ujrzaa odbite w nich wasne
przeraenie. Potem przeniosa wzrok na Draco.
Chopak wsta, zostawiajc na ziemi martwego przyjaciela. Wyraz jego twarzy przypomina
jej ten, ktry niedawno widziaa u Harryego bya to twarz kogo, kto przeszed przez ogie
i wyszed z niego jak zahartowana stal. Nie wyglda ju modo i nie wyglda na
zaamanego.
Tryumf spez z pobladej twarzy Lucjusza. Do Hermiony dotaro, e nie dysponowa ju
energi umoliwiajc rzucenie kolejnej kltwy zabijajcej. Nie posiada magii, nie mia
mocy.
Draco sprawia wraenie zdesperowanego, nieszczliwego, wciekego i zdecydowanego
jednoczenie. Nie zawaha si; nie czu ju ani mioci, ani zlitowania.
Avada Kedavra! krzykn.
Buchno zielone wiato.
Dopiero gdy Lucjusz pad na ziemi, Hermiona uwierzya, e Draco naprawd rzuci Zaklcie
566
Niewybaczalne. Nie przypuszczaa, e wasnymi rkoma zabije swojego ojca. Ale zrobi to i
ju nigdy nie bdzie mg udawa, e nie byo w jego yciu chwili, gdy ponad wszystko
chcia jego mierci.
W nastpnej chwili sta si cud do komnaty wpadli czonkowie Zakonu Feniksa i zaczli
szybko przerzedza szeregi miercioercw. Prowadzi ich Snape.
Hermiona wiedziaa, e nigdy nie zapomni miny Draco, gdy ten zda sobie spraw, e gdyby
zwleka troch duej, nie musiaby zrobi tego, co uczyni. Zadraa, rozdarta midzy
strachem a wspczuciem i wtedy wanie usyszeli straszliwy trzask dobiegajcy od strony,
gdzie naprzeciw Voldemorta sta Harry.
Niewidzcy wzrok Draco wyostrzy si natychmiast. Chopak chwyci rami Crabbea tak
mocno, e zbielay mu knykcie.
Zosta tu rozkaza. Nie wa si dla mnie naraa! Spojrza w zastyg twarz
oniemiaego przyjaciela. Zosta tu z nim burkn. Kto musi go pilnowa. Nie pozwl,
eby ludzie go stratowali.
A co z twoim ojcem? wyrwao si Hermionie. Natychmiast poaowaa, e w ogle si
odezwaa.
Zasuy sobie na to warkn Draco. Zasuy sobie nawet na wicej. Musimy pomc
Harryemu.
Potem trzask przeszed w grzmot. Wymienili spojrzenia i zaczli biec na drugi koniec
komnaty, chocia Hermiona bya pewna, e dla Harryego nie ma ju ratunku.
***
Na kocu, tak jak na pocztku, byli tylko oni.
W wskich, przenikliwych oczach Voldemorta Harry ujrza odbite wspomnienie tego, co ju
si wydarzyo; ujrza jak jego palce powoli zamykaj si wok rdki, jak przesuwaj si po
niej delikatnie, niemal mionie, niczym palce kochanka spragnionego dotyku swej wybranki.
Pomimo przepeniajcej go furii, poczu irytacj.
To wspomnienie przeladowao go niemal cae ycie.
Zastanawia si czasem, czy byby w stanie zabi. Teraz ju wiedzia, e tak. Zabi
Dumbledorea czowieka, ktrego kocha.
Musia to zrobi.
Stojca przed nim istota zgadzia jego rodzicw, porwaa przyjaci i wywoaa wojn,
zagraajc wszystkim. To by potwr. I naleao go zniszczy. To byo takie oczywiste.
567
ust, starajc si o tym nie myle, starajc si nie wyobraa sobie, co wtedy czu. Bya
wdziczna, gdy znalaza si nagle w silnych ramionach Rona, pomimo e czua jak chopak
dry z tumionego alu.
Draco wpad w furi.
Nic mnie to nie obchodzi! Jestemy czarodziejami, Granger, jakby o tym zapomniaa.
Niewane czy jego czaszka jest wgnieciona, bylebymy zdyli dotrze do niego na czas. A
teraz pom mi go wydoby!
Hermiona przylgna na jedn sodk chwil do Rona. Zwycistwo nie oznacza przecie tego,
e mog odpocz. Otworzya oczy i spojrzaa na ciemne niebo, na rannych i martwych, i na
Draco Malfoya, pokrytego krwi i pyem, ktry ranic sobie donie, sam prbowa unie
gazy.
Jestemy czarodziejami powiedziaa. Moemy to zrobi inaczej.
Zaczli lewitowa kamienie. Na pocztku robili to tylko Hermiona, Draco, Ron i Pansy, ale
reszta szybko si do nich przyczya. Na tle ciemnego nieba fruway gazy, niektre uderzay
o ciany, gdy ludzie w zapale nie trafiali w wyrw. Huk i jki rannych byy jedynymi
dwikami, ktre im towarzyszyy. Pracowali w milczeniu i rozpaczliwym popiechu.
W kocu znaleli pierwsze ciao. Leao bezwadnie, niczym szmaciana lalka wielka,
czarna kuka, uywana na przyjciach do straszenia dzieci. Cofnli si wszyscy, nie wac si
jej dotkn. Mwiono, e przybywa na wezwanie i e nigdy nie umrze...
Hermiona wcieka si na siebie, za mylenie o takich idiotyzmach.
Zrobia krok naprzd, a Draco rwnoczenie uczyni to samo. Wyglda na bardziej
zaniepokojonego od niej, ale mia zawzit min. Hermiona poczua, e z tyu podchodzi
Ron, i wszyscy troje unieli nieludzkie, zmiadone szcztki. Odrzucili je na bok jak mie.
Taki by koniec zego czarodzieja.
Harry lea pod spodem. Z zakrwawion twarz, nieruchomy.
Hermion wypenia tkliwo, bolesna jak otwarta rana. Nie chciaa, eby Ron j pociesza;
nie chciaa, eby kto dotyka Harryego; nie chciaa na niego patrze. Znowu stuk okulary,
pomylaa bezsensownie. Bez przerwy tucze okulary.
Pakaa. Draco klcza przy ciele Harrym i oddycha jakby ka, cho jego oczy byy
suche.
Zawoajcie pani Pomfrey warkn i chwyci rk Harryego.
Hermiona krzykna, gdy usyszaa jak poamane koci otary si o siebie.
571
Epilog
Sprbuj powiedzie to
Nim uwierzysz e
Nie warto mwi kocham33
572
Rzuci specjalne zaklcie, eby go nie znaleziono, ale da mi adres, a ja daem mu sowo, e
nikomu o tym nie powiem. Wic... skamaem z tym listem, nie pisaem go do matki. I
kamaem te wtedy, gdy mwiem ci, dlaczego powinnimy si rozdzieli. To byo gupie.
Miae prawo we mnie zwtpi.
Harry nie zapyta, skd Draco wie, e mia jakie podejrzenia co do tego listu. Przypuszcza,
e przyjaciel tak samo czsto zastanawia si, dlaczego Harry przesta mu ufa, jak czsto
powtarza sobie w pamici nazwiska polegych.
Nie, nie miaem odrzek i z zakopotaniem wycign rk, by pochwyci do Draco.
Draco odsun si nieznacznie i wrci do czytania swojej niewidzialnej listy. Rka Harryego
opada. Ernie McMillan. Nymphadora Tonks. Millicenta Bulstrode.
Pansy... Czy...? zapyta, gdy Draco zrobi przerw w wymienianiu najwyraniej
niekoczcej si listy nazwisk. Nie dokoczy zdania. Tyle osb nie yo, e ba si
wypowiedzie te sowa, jakby przez to mogy sta si prawd.
Nic jej nie jest. Bdzie wzruszona twoj trosk. Chocia myl, e nic w tej chwili nie jest
w stanie zdetronizowa Weasleya z pierwszej lokaty na jej licie Ulubionych Gryfonw.
Najwyraniej nie do koca wyleczono jej jaki uraz czaszki.
Rona? Naprawd? zdumia si Harry.
Spokojnie. Nie sdz, eby planowaa rozbi zwizek Weasleya i Granger, szczeglnie
biorc pod uwag fakt, e zastanawiaa si ostatnio, czy nie pozwoli swojemu
Puchotwardzielowi zrobi sobie dziecka, eby wymiga si od owutemw.
Owutemw? powtrzy Harry zaskoczony. To jeszcze bdziemy mie owutemy?
By zbyt zmczony, by wykrzesa z siebie oburzenie, ktrego czu a nadto.
Zostajemy przez to w szkole na wakacje potwierdzi Draco. Granger jest z tego powodu
obrzydliwie szczliwa. A wszystko przez tego nowego dyrektora.
Harryego zacza bole gowa, jakby te informacje waliy gono w drzwi, eby dosta si
si do jego umysu.
Kto jest naszym nowym dyrektorem?
Draco unis brew.
Profesor Lupin.
O powiedzia Harry, a potem doda z wyranym zadowoleniem: O. To wietnie.
Wiedziaem, e si ucieszysz. Oczywicie ja uwaam, e to skandal. Powinien nim zosta
574
profesor Snape. Ale teraz, gdy Dumbledore nie yje, przynajmniej bdzie mg dosta posad
nauczyciela Obrony Przed Czarn Magi.
Harry czu si tak, jakby w jego gowie kto opuszcza i podnosi rolety. Gdy byy
podniesione, widzia spokojn sal w infirmerii; gdy si zatrzaskiway, tuko si w nim tylko
wspomnienie nocy, gdy Dumbledore...
A wic wiesz powiedzia powoli.
Wiem, e nie yje. Wiem te jak wyczyci pami rdki, eby zlikwidowa zaklcia,
ktre ni rzucono. Snape mnie tego nauczy. Taka umiejtno czasem si bardzo przydaje.
Wyj zza paska rdk i poda j Harryemu. Ten przyj j po chwili.
Wszyscy porwani znajdowali si pod dziaaniem confundusa cign Draco. Nie s do
koca pewni, co widzieli. Nikt by ci nie uwierzy. Nigdy nie podejrzewaem... Nie lubiem go,
ale podejrzewaem kadego innego. Zgin z bitwie. Tak wanie powiemy.
Harry odchrzkn i powiedzia przyjacielowi prawd, bo tylko Draco mg to zrozumie.
Zabiem go. Musiaem to zrobi.
Draco skin gow, bez problemu przyjmujc do wiadomoci to, co innych by odstrczyo.
Co zmcio jego spokj, ale uczucie to mino zbyt szybko, by Harry zdoa je rozpozna.
Zabiem ojca rzek Draco. Chciaem to zrobi.
Harry pragn co powiedzie, ale wyraenie radoci z faktu, e Lucjusz nie yje, nie
wydawao si na miejscu, wic milczenie przeduao si, jakby kto naciga strun
instrumentu, ktra musiaa w kocu pkn.
To Draco przerwa cisz.
Zabi Goylea kontynuowa amicym si gosem. To mnie chcia zabi, ale Goyle mnie
osoni. Nie wiem czemu to zrobi!
Twj ojciec?
Goyle! Nie rozumiem tego. Nie yje przeze mnie, a ja nadal nie mog zrozumie, dlaczego
to zrobi!
Harry nie by do koca pewien, czy sam to rozumie. A ju na pewno nie wiedzia, jak to
wyjani. Nie w sytuacji, gdy zbolay, skonsternowany Draco patrzy na niego, oczekujc
odpowiedzi.
Kocha ci rzek w kocu.
Oczy przyjaciela wypenia al.
575
Ja kochaem mojego ojca zacz. Nie potrafi... Nie wiem jak kocha kogo innego. On
si mn opiekowa i uczy, gdy byem dzieckiem, i mylaem, e... Nie wiem, mylaem, e
pokocha mnie, jeli tylko uda mi si zrobi co takiego, eby by ze mnie dumny! By
sukinsynem, gotowym czoga si i zabija, eby dosta to, czego pragn, i rozumiem teraz,
e mona z tego powodu zabija, ale do cholery, nigdy nie pojm, jak mona si czoga. On
nigdy mnie nie kocha, Goyle za mnie zgin, a ja si myliem.
Harry podnis si, sprawdzajc swoj teori gwatownego ruchu i zauway, e Draco znowu
cofa do.
Teraz rozumiesz wicej.
Nadal jestem tym, kim jestem. Draco wyglda mizernie i aonie, jakby si zadrcza i to
stosujc przy tym najokrutniejsze sposoby; jakby gos ojca nadal brzmia mu w uszach.
Gdyby nie odszed, bybym teraz miercioerc. Zostabym nim, eby zasuy na odrobin
jego aprobaty. Podybym t drog, przekonany, e on wie najlepiej, a gdy dostrzegbym
prawd, byoby ju za pno. Nadal nie wiem, jak to zrobi. Nadal nie znam odpowiednich
sw. Mj przyjaciel nie yje, dlatego e wmawiaem sobie gupie kamstwa na temat ojca i
nie zgadziem go w pierwszej chwili, gdy go ujrzaem, i nie wiem nawet dlaczego
ktokolwiek miaby co takiego dla mnie robi! Draco omija Harryego wzrokiem, prbujc
odzyska panowanie nad sob. Nie zamierzaem ci tu odgrywa dramatu w trzech aktach
doda po chwili. Chciaem ci tylko wyjani dlaczego... wiesz. To nie wypali.
Zapado milczenie. Harry czeka, a Draco w kocu spojrzy na niego, a potem spiorunowa go
wzrokiem.
Dlaczego gadasz takie gupoty? zapyta.
***
Hermiona, jak co godzin, przysza sprawdzi, co z Harrym. Otworzya drzwi i ujrzaa
chopcw w trakcie bardzo, bardzo ywej dyskusji. W pierwszej chwili zamierzaa oguszy
lizgona i postawi go w kcie, dopki nie zrozumie, dlaczego molestowanie inwalidw jest
zym pomysem. Zaraz jednak cicho zamkna drzwi i opara si o nie.
Ron popatrzy na ni, zdumiony.
Czemu nie wchodzimy?
Co? A, bo nie. Tak sobie. Chodmy na spacer! zaproponowaa radonie.
Ron spojrza na ni spod oka.
Chyba wolabym jednak wej do rodka stwierdzi tonem, ktry sugerowa, e pani
Weasley nie wychowaa gupka.
576
stroszenia pirek.
Jestem po prostu tolerancyjny, to wszystko oznajmi. Zreszt, waciwie to j nawet
lubi. Musi oczywicie si zaprzyjani z innymi, tymi ktrzy s jednoczenie przyjacimi
Harry'ego i Malfoya, eby go nie denerwowa.
Hermiona potrzebowaa minuty na przetrawienie jego wypowiedzi.
Prosz? O czym ty mwisz? Ona? Jaka ona?
Ron zamruga.
Pansy Parkinson oczywicie. Przecie jest jedyn dziewczyn w tej grupce lizgonw, z
ktrymi Harry si wczy.
W cigu dwch minut Hermionie przyszo do gowy setki stwierdze, zaczynajcych si od
sw To prawda, Ron, ale...
Mwisz o mnie, Weasley? dobieg ich radosny gos i Hermiona podniosa przeraone
oczy na zbliajc si Pansy.
Szczerze mwic, Hermiona wolaa jednak Draco. Ten przynajmniej czasem kartkowa jak
ksik i nie nosi tych gorszcych spdniczek. Gdy Hermiona odpdzaa Draco Malfoya
wizj ubranego w gorszc spdniczk, usyszaa jak Pansy wdaje si w najwyraniej bardzo
przyjacielsk pogawdk z jej chopakiem i przypominaa sobie, jak Ron mwi, e lubi
lizgonk. Wstrtna latawica.
Przyniosam czekoladki mwia do Rona Pansy. I prawie adnej nie zjadam. Widziaam
jak, um... Weasleywna z Patil wo swoich rannych kochasiw wok jeziora, jakby robiy
parad mioci dla bohaterw wojennych i pomylaam, e to odpowiednia chwila, eby
nakarmi tego gupolka.
Wiesz ju, e Harry si obudzi? zdziwi si Ron.
A obudzi si? spytaa Pansy i z namysem spojrzaa na drzwi. No to pewnie s nieco
zajci. Chyba zjem t resztk sama.
Otworzya bombonierk. Hermiona dostrzega, ze Ron jest jeszcze bardziej zdezorientowany
ni przed chwil.
A wic Seamus i Dean ju wstali. Poza Harrym, odnieli najcisze rany. Seamusowi musiay
odrosn koci w obu nogach, a Dean odlea dwa dni w ku po trafieniu cruciatusem.
Ginny bya z nim cay ten czas i nawet spaa na paszczu koo jego ka.
Moe Seamus zdoa jako pocieszy Padm. Od tamtej pory jest taka cicha...
Hermiona odpdzia myli o Parvati i skoncentrowaa si znw na Deanie i Seamusie. Ju
578
si inaczej. To niewane.
Draco wyglda, jakby odpowied mia na kocu jzyka, ale nie zdy jej wyartykuowa.
Szara sala szpitalna zyskaa jeszcze bardziej swojski urok, gdy z zaplecza wysza pani
Pomfrey, niosca buteleczk cuchncej cieczy.
Gdzie Dean Thomas? Nie moe znowu przegapi pory podawania mikstury wzmacniajcej
stwierdzia energicznie. Obrzucia Harryego badawczym spojrzeniem i postawia diagnoz.
Obudzie si.
Eee, tak.
To dobrze podsumowaa. Moe teraz pan Malfoy pjdzie w kocu do wasnego ka i
troch si przepi. Wybaczcie.
Wysza z komnaty z wyranym zamiarem zastosowania wszelkich moliwych rodkw w
celu wzmocnienia Deana. Chopcy usyszeli, jak gani jakich uczniw za szwendanie si po
skrzydle szpitalnym, a potem drzwi zamkny si z hukiem.
Wpadem tu tylko po drodze. Waciwie to moje pierwsze odwiedziny zapewni
Harryego Draco, lekko zarumieniony. Ta kobieta jest szalona. Siedzi caymi dniami na
zapleczu, mieszajc te syropki, grzace i inne wistwa... To te opary doda z irytacj.
Rozpuszczaj jej mzg. Przesta si szczerzy.
Harry nie przesta. By to lekki umiech, tylko na tyle mg si zdoby, wci majc w
pamici list osb, ktrych nie zdoa ocali, ale powrcio do niego uczucie, ktre
wypeniao go przed t pen mierci noc e kiedy bdzie nieprawdopodobnie szczliwy.
Teraz bdzie mia na to czas, ma na to cae ycie. Ten cigle jeszcze ywy koszmar nie bdzie
trwa wiecznie. Uda mu si go odpdzi.
Zda sobie spraw, e w komnacie byo tak szaro take dlatego, e za oknem lewitoway
wielkie kamienie. Rozlegay si haasy, jakby... kto nieumiejtnie onglowa blokami
granitu.
Patrz co robisz, Black! dobiego zza okna nie dajce si z niczym innym pomyli
warknicie Snapea.
A kto mwi, e to by wypadek? zawoa Syriusz tryumfalnie. Ha, znowu ci trafiem!
Gdy Harry zrozumia co tam si dzieje, ogarna go ciepa fala radoci.
Odnawiano Hogwart. Odbudowywali go.
Poza tym i tak kto musia tu siedzie i pilnowa, eby niewinne dzieci nie zgorszyy si
przypadkowo widokiem twojej piamy oznajmi Draco gosem kogo, kto wyciga asa z
rkawa. Wydawao mi si, e wywlokem z twojej szafy i spaliem wszystkie takie szmaty,
ale nie, Granger przyniosa tutaj to ohydztwo, i owiadczya, e to twoja ulubiona.
580
jego kierunku i osab nagle pod wpywem blu i zbudzonych nagle wtpliwoci. By pewien,
ale... co, jeli...?
Gdzie moje okulary? zapyta. Gdyby lepiej widzia, mgby si upewni.
Pewno jednak spyna na niego gorc fal rwnoczenie ze szczciem, gdy Draco nagle
rzek zdecydowanie:
Nie trzeba. Podejd bliej.
I podszed, tak blisko, e Harry poczu wyranie jak oddech winie mu w pucach. Unis
rce w gecie poddania. Znalazy si o milimetry od skry Harryego.
Harry chwyci go w pasie i przycign do siebie gwatownie. Kady ruch sprawia mu
nieopisany bl, ale przyciska donie do gorcej skry pomidzy spodniami, a koszulk
przyjaciela, za oddech Draco askota mu policzek. To byo warte cierpienia.
To, e Goyle... to nie twoja wina zacz mikko. To... Merlinie, to straszne, ale to nie
twoja wina. Ja take za bardzo komu ufaem, ale nie przestan przez to ufa innym. Nie
mog... Ty gupolu, mylae, e jeste jedynym, kto nie potrafi mwi? Wychowaem si w
schowku pod schodami, nie mgbym... Nie chc nikogo normalnego.
By przekonany, e Draco unosi brwi, syszc tak dziwaczny komplement, ale nawet bl
osab, gdy poczu, e przyjaciel wolno wypuszcza powietrze i nagle chwyta go mocno za
ramiona. Zbyt mocno. Ale Harryemu to nie przeszkadzao. Wrcz przeciwnie.
Draco unis ku niemu twarz i dotkn wargami jego ust, inicjujc zaskakujcy, niespieszny
pocaunek. Ucisk Harryego sta si bardziej zaborczy teraz by pewien.
Jest jeszcze co wyszepta Draco w jego usta. Jestem odraajcy. Jestem zaenowany
pewnymi sprawami, ktre w sobie odkryem.
Co si stao? Pier Harryego wypenia si ciepym uczuciem. Jego krew pulsowaa
pragnieniem, ale by szczliwy, stojc po prostu i obserwujc jak Draco szuka odpowiednich
sw.
Ja... Jest co, co musz ci... Podoba mi si twj styl ubierania. Podobaj mi si nawet twoje
wiecznie okropnie rozczochrane wosy. Harry, jestem bardzo chorym czowiekiem.
Harry odchyli si, gdy zda sobie spraw, co Draco wanie mwi.
Podobam ci si powiedzia i niemal si zamia.
Draco sprawia wraenie okropnie zakopotanego.
To chyba oczywiste.
582
Tak, absolutnie. Jak mogem by tak lepy. Przecie to jasne, e nie odzywaj si do mnie,
nie dotykaj mnie, nie patrz na mnie znaczy chod do mnie, pragn ci.
Moliwe, e Harry zachichota przy okazji. Draco robi si coraz bardziej rowy.
Zamknij si. Wracaj do ka wymamrota. Mylaem, e szalejesz na moim punkcie.
Gdzie te pochlebstwa? Gdzie uwielbienie? Mylaem, e jestem twoim alabastrowym
idolem...
Draco pocaowa go znowu prawdopodobnie, by powstrzyma jego miech.
Nie bye, matoku. I nigdy wicej tak do mnie mw pouczy go Harry.
Draco wykorzysta jego osabienie, zapa go mocno za ramiona i pchn na ko.
Przypadkiem sam te si tam znalaz. Harry cieszy si, e poduszki pod spodem s tak
mikkie, ale jeszcze bardzie radowa go fakt, e Draco ley na nim i patrzc na niego z
ogromnym zawodem, gmera przy guzikach jego piamy.
A przy okazji zacz Draco. Doszedem do wniosku, e skoro rozpocz si nowy, letni
semestr, wszystkie mecze quidditcha uznamy za niebye. A to oznacza, e lizgoni nadal
walcz o Puchar Quidditcha. Tym razem go zdobdziemy. Zobaczysz.
Gra od piamy bya ju rozpita.
Jeste podstpnym oszustem, Malfoy stwierdzi Harry.
Gazy za oknem przestay si unosi i do sali wpado wicej wiata. Prawdopodobnie Lupin
zarzdzi przerw w pracy, eby da bur Snapeowi i Syriuszowi.
Harry oddycha szybko, ale odgarn wosy Draco, eby spojrze w nieobecn, zdumion
twarz nad nim. Trudno byo mwi wprost, ale chcia podkreli znaczenie tej chwili.
Draco zacz. Ja...
Zamknij si zbeszta go Draco, a na widok zmarszczonych brwi Harryego, rozemia si i
pocaowa go znowu, zatrzymujc zby na jego wardze, jakby nie chcia nigdy przesta.
Rozemiany, bez tchu, wic Harryego w pocaunku, popatrzy na niego, a wiato zagrao
w jego wosach, wydobywajc z nich zoty blask.
Nie teraz, Harry wymrucza. Najpierw chc si nauczy sw.
KONIEC
583