Professional Documents
Culture Documents
anioach
KS. TOMASZ STPIE
ROZDZIA 1
filozofii i teologii Traktat o anioach wydaje si suchy, moe nawet kostyczny, ale
take po prostu niezrozumiay. Dlatego wanie chciabym zaproponowa prb
wsplnego wniknicia w wiat aniow razem ze w. Tomaszem. Taka podr
intelektualna moe okaza si niekiedy trudna, ale take, zwaszcza dla
wytrwaych, moe by niezwyk przygod. Kolejne etapy tej podry bd nam
wyznacza kolejne pytania, na ktre odpowiada Doktor anielski w Sumie teologii.
Wierz bo to rozsdne
W takim kontekcie pierwsze pytanie w. Tomasza nabiera szczeglnego sensu i
aktualnoci. Aby jeszcze lepiej pokaza jak wane jest to, co proponuje nam w
odpowiedzi Doktor anielski najpierw sprbujmy si zastanowi, czego nam nie
proponuje. Ot nie postpuje w sposb, ktry dzi mgby by uznany, zwaszcza
przez czowieka wierzcego, za jak najbardziej waciwy. To znaczy, w. Tomasz
nie mwi nam, e anioowie istniej, bo taki jest przekaz Pisma witego. Nie
znaczy to wcale, e w. Tomasz nie szanuje Pisma witego i niezwykych prawd o
anioach, ktre w nim mona znale. Chce on najpierw znale dla prawdy o
istnieniu aniow jakie oparcie w rozumie. A po co jest tu potrzebny rozum?
Dlatego, e jeeli da si odpowiedzie na pytanie o istnienie aniow nie mwic
tylko, e jest to prawda wiary, ale podajc jakie argumenty, to okae si
twierdzenie anioowie istniej jest twierdzeniem rozsdnym. Oznacza to, e
nasza wiara nie bdzie czym irracjonalnym, a ja, jeeli wierz, to zawsze mog
powiedzie: Wierz w to, bo jest to rozsdne. Nie jest to jaka bajka czy przesd,
ale prawda, ktr mog wyjani, przybliy, opowiedzie. Nawet jeeli mamy
takie szczcie, e otaczaj nas ludzie wierzcy i nie musimy codziennie w pracy
(czy nawet w domu) spotyka si z tymi, ktrzy wymiewaj nasze przekonania, to
wiara rozsdna jest potrzebna take nam samym. Jestemy przecie ludmi
mylcymi i duo atwiej jest wierzy w co dlatego, e jest to rozsdne. Wtedy
wanie nasza wiara jest bardziej pewna, mamy w wierze lepsze oparcie.
ROZDZIA 2
Powietrzne ciaa
aniow
Czowiek yjcy w staroytnoci, czy redniowieczu w bardzo konkretny sposb
wyobraa sobie wszechwiat. Kolejne sfery byy utosamiane z kolejnymi
ywioami. Ziemia bya domen ywiou ziemi i wody, ktra wypeniaa najniej
pooone miejsca. Pomidzy ziemi a ksiycem rozcigaa si sfera powietrza.
Dalej rozpocieraa si sfera wiecznej i niezniszczalnej materii zbudowanej z
ognia. Skaday si na ni kolejne planety wrd ktrych znajdowao si take
soce. Planety przesuway si po sferach niebieskich, ktre wyobraano sobie jako
przeroczyste kule. Taki obraz wszechwiata leg ostatecznie w gruzach pod koniec
XVIw., kiedy Tycho Brahe zaobserwowa komet, ktra poruszaa si w taki
sposb, e gdyby istniay sfery nieba, musiaaby si przez nie przebi. Dzi taki
wszechwiat z ziemi w centrum wydaje nam si mieszny i czsto bywa podawany
jako przykad wstecznictwa Kocioa, ktry tak dugo broni si nie tylko przed
Brachem, ale take przed Kopernikiem, Keplerem i Galileuszem. Jednak nie
mona zapomina, e od czasw Ptolemeusza z powodzeniem obliczano w
systemie geocentrycznym ruchy planet oraz zamienia soca i ksiyca.
Dwa pytania.
Dopiero w tym miejscu dochodzimy do nauki Doktora Anielskiego, poniewa
dopiero teraz moemy zobaczy, z jakie panoway przekonania, kiedy w. Tomasz
z Akwinu zaczyna pisa fragment Sumy teologii powicony anioom. Akwinata z
wrodzon sobie przenikliwoci dzieli pytanie o cielesno aniow na dwa
problemy. Zgodnie z filozofi Arystotelesa, aby kto mg co posiada musi
wczeniej mie w ogle moliwo posiadania tej rzeczy. Mona to porwna
(cho na pewno w sposb bardzo uproszczony) do hodowania w domu rybek.
Czowiek, ktry chce naby ryb i hodowa j w domu musi wczeniej mie
moliwo trzymania jej w domu, czyli wczeniej musi posiada akwarium. Innymi
sowy posiadanie akwarium umoliwia czowiekowi hodowanie ryb. W jzyku
filozofii Arystotelesa opisuje si to w terminach aktu i monoci. Zatem, czowiek
ma mono hodowania ryb (posiada akwarium), i aktualnie hoduje ryby (posiada
ryby w akwarium). Moemy teraz zrozumie, w jaki sposb rozkada si na dwa
pytania problem cielesnoci aniow. Po pierwsze naley zapyta, czy anioowie w
ogle mog posiada ciaa. Taka moliwo posiadania ciaa wraz ze wszystkimi
tego konsekwencjami nazywa si w filozofii monoci materialn, albo po prostu
materi. Po drugie naley zapyta, czy faktycznie (aktualnie) ciaa posiadaj. W ten
sposb postpuje w. Tomasz. Najpierw zadaje pytanie, czy anioowie posiadaj
materi, czy s bytami materialnymi. Nastpnie dopiero pyta, czy posiadaj ciaa.
W dalszej czci naszych rozwaa zobaczymy, e odpowied na powysze pytania
w takiej kolejnoci nie jest tylko zabaw ostrego jak brzytwa intelektu Akwinaty,
ktry kade dowolne zagadnienie jest w stanie rozci na mniejsze. Taka kolejno
w moim przekonaniu jest bardzo wana. Ale o tym za chwil.
Doskonao niematerialnoci.
Odpowiadajc na pierwsze pytanie w. Tomasz odwouje si do tego, co
powiedziane byo wczeniej, kiedy uzasadnia istnienie aniow. Okazao si wtedy,
e s to istoty poznajce intelektualnie i to w stopniu o wiele doskonalszym od
ludzi. W tym miejscu w. Tomasz moe stwierdzi jasno, e wanie na tym polega
doskonao ich poznania intelektualnego, e jest ono cakowicie oddzielone od
materii. Czowiek musi czerpa swoje poznanie ze wiata materialnego poprzez
zmysy. Anioowie poznaj intelektualnie w sposb bezporedni i nie musz
czerpa swojego poznania spraw naturalnych z zewntrz. Oczywicie zdaj sobie
spraw, e takie stwierdzenia nie do koca wyjaniaj nauk w. Tomasza, ale w
naszych dalszych rozwaaniach na pewno przyjdzie jeszcze czas, aby dokadniej
wyjani, co oznacza bezporednie poznanie intelektualne, na razie jednak
musimy je na chwil odoy. Tym bardziej, e przed nami pojawia si kolejna
trudno.
Niematerialno mylenia.
Kiedy pytam swoich studentw, ktrzy dopiero wchodz powoli w wiat
filozofii i teologii czym jest ludzkie mylenie, to zazwyczaj otrzymuj odpowied,
e jest to dziaanie ludzkiego mzgu, polegajce na bardzo skomplikowanym
przepywie prdu przez kor mzgow. Jest to powszechne dzi przekonanie i jak
to bywa najczciej jest ono niezwykle niebezpieczne, poniewa jest tylko w czci
prawdziwe. Niebezpieczestwo polega tutaj na tym, e zazwyczaj twierdzi si, i
mylenie jest tylko dziaaniem mzgu. Jeeli tak powiemy, to automatycznie
odcinamy sobie moliwo umieszczenia w czowieku duszy niemiertelnej, czyli
takiej, ktra jest w jakiej czci oddzielona od materii. Tak naprawd mylenie
czowieka jest w swej istocie procesem niematerialnym, ktry czy si z materi,
poprzez czerpanie z niej danych. Mona take z pewnym uproszczeniem
powiedzie, e poniewa czowiek jest cielesno-duchowy zawsze niematerialnemu
procesowi mylenia towarzysz czynnoci mzgu, ktre przez dzisiejsz nauk, nie
uznajc istnienia czegokolwiek poza materi, s traktowane jako mylenie.
10
ROZDZIA 3
12
Doskonay kucharz.
Jak zatem jest to moliwe? Jeeli anioowie nie maj cia i nawet nie mog ich
mie, to jak w takim razie mog ukazywa si w ciele? w. Tomasz odpowiada
po prostu, e anioowie nie bdc cieleni niekiedy ciaa przybieraj (corpora
assumant). Oczywicie nie jest to wcale pena odpowied, poniewa teraz moemy
znw zapyta: co to znaczy przyj, czy przybra ciao? Aby przybliy nieco
odpowied musimy sign do dalszego fragmentu Summy teologii, w ktrym w.
Tomasz zajmuje si co prawda innym pytaniem, ale przy okazji niejako rozjania
nam interesujce nas zagadnienie. Rozwaajc wadz aniow nad wiatem
materialnym pokazuje, e z racji swej doskonaoci, ktra jest duo wiksza ni
ludzka, anioowie mog wpywa na materi w sposb duo doskonalszy ni
czowiek. Jednak czyni tutaj zastrzeenie, e nie mog oni niczego stwarza, tylko
wpywaj na materi ju istniejc, przeksztacajc j. Oznacza to nie tylko, e
dziaaj posugujc si tym, co wczeniej zostao stworzone, ale take, e musz oni
postpowa zgodnie z tym, jak materia naturalnie si zachowuje. Akwinata
przywouje tutaj jako przykad dziaanie kucharza, ktry wykorzystujc ogie i
rne skadniki moe przyrzdzi smaczny posiek. W ten sposb wykorzystywana
jest naturalna sia ognia, ktry podgrzewa i zmienia potraw czynic j dobr do
zjedzenia. Jednak, cho wykorzystywane jest to, co jest w naturze, to jednak, kiedy
kucharz zakoczy swoj prac pojawia si co, co nie wystpuje naturalnie, a
mianowicie smaczny posiek. Innymi sowy chleba nie da si wyhodowa na polu,
ale mona wyhodowa zborze, ktre czowiek jest w stanie przemieni w chleb.
Posugujc si tym przykadem w. Tomasz wyjania, e anioowie, ktrzy z
racji swej doskonaoci mog ksztatowa materi duo lepiej ni czowiek czyni z
tego, co jest w naturze rzeczy ktre czowiekowi wydaj si cudowne i
niesamowite. I cho anio nie moe wada materi jak Bg, to jednak czyni to w
sposb dla czowieka nieosigalny. Dodajmy, e przykad ten moe dostarczy nam
nieco artobliwego wniosku, e jeeli anioowie zabraliby si kiedy za
przygotowanie posikw, to dla czowieka byyby to potrawy o prawdziwie
niebiaskim smaku.
To wyjanienie pomaga nam bardzo w zrozumieniu tego, jak anioowie mog
przybiera ciaa. Skoro s w stanie ksztatowa materi w tak doskonay sposb, e
13
Ubranie ciaa.
Zauwamy jednak, e cay czas mwimy tutaj o jakim materialnym tworze,
ktry przypomina ciao ludzkie, ale ciaem ludzkim nie jest. Jest to bardzo wane
przypomnienie, poniewa anio przybierajc ciao nie staje si czowiekiem. On
nadal pozostaje anioem! Oznacza to, e choby w przybranym ciele chodzi jak
czowiek, jad jak czowiek i wszystko robi tak jak czowiek, to i tak nie stanie si
przez to czowiekiem. w. Tomasz w tym miejscu po prostu mwi, e w
przybranych ciaach anioowie nie wykonuj czynnoci yciowych. Trzeba jednak
spraw nieco wyjani. S takie dziaania czowieka, ktre opieraj si jedynie na
wykorzystaniu praw natury. Przykadem jest tutaj mowa, ktra polega na
wydawaniu dwikw w sposb okrelony. W tym znaczeniu anioowie mog
mwi w przybranych ciaach, bo tak samo s w stanie wydobywa z siebie
dwiki. Jednak kiedy mwimy na przykad o jedzeniu i trawieniu poywienia, to
czowiek wykonuje t czynno po to, aby y. Anioowie, jeeli nawet jedz w
przybranych ciaach, to jednak nie czyni tego, aby podtrzyma w istnieniu ciao,
ktre przybrali. Zatem w tym przypadku jedzenie nie suy budowaniu ciaa w taki
sposb w jaki poywienie jest przyswajane i staje si czci ciaa czowieka.
Wszystkie te, do skomplikowane rozumowania moemy teraz przedstawi
przy pomocy przykadu. Jak mi si wydaje, najlepiej mona opisa przybieranie
cia przez aniow poprzez przykad czowieka, ktry wkada ubranie. Moe ono
sprawi, e osoba taka zacznie zupenie inaczej wyglda, ale nigdy nie stanie si
ono czci ludzkiego ciaa. Ubranie porusza si tak jak czowiek si porusza,
czasem nawet wydaje dwiki szeleszczc, ale nie czyni tego dlatego, e jest ywe,
tylko dlatego, e porusza je ubrany czowiek. Podobnie przybrane ciaa nie staj
si czci anielskiej natury, s jedynie zewntrznym dodatkiem do niej.
Pokora aniow.
Moemy wic uwaa, e Bg nakazuje dobrym anioom przybieranie cia
tylko wtedy, kiedy jest to dla czowieka potrzebne, kiedy skuteczniej moe
skierowa go ku duchowej rzeczywistoci, przypomnie mu i wyjani jak
duchow prawd. Musimy bowiem pamita, e skoro anioowie tak doskonale
mog ksztatowa materi, to do tego, aby udzielali nam pomocy w zwyky sposb
wcale nie jest potrzebne przybieranie cia. Mog przecie rwnie dobrze, (a nawet
lepiej) wpywa na materi bez przybranego ciaa. Wynika z tego, e ukazanie si
anioa w przybranym ciele jest zawsze jakim wypadkiem nadzwyczajnym.
Dokonuje si zawsze wtedy, kiedy zobaczenie anioa w szczeglny sposb moe
czowiekowi pomc w deniu do Boga.
15
16
ROZDZIA 4
powiedzie o tylko o Bogu, ktry jest nieskoczony, a wic nie moe by w aden
sposb ograniczony przez cokolwiek, nawet przestrze i czas. Anio, ktry jest
przecie stworzeniem nie jest nieskoczony, jakbymy powiedzieli bardziej
filozoficznie, jego istnienie jest ograniczone do konkretnej duchowej formy. A
zatem anio musi przebywa w jakim miejscu, jednak dzieje si to zgodnie z jego
duchow natur.
problemu. Oznacza to, e adna materialna rzecz nie moe anioa ogranicza. I
nie chodzi tutaj o to, e miejsce, ktre zajmuje anio jest tak mae, e naley je
rozpatrywa w jakich subatomowych wymiarach. Anio nie ma adnych
wymiarw, nawet tych najmniejszych. Dlatego, co wydaje si dla nas niesamowite,
rzeczy materialne nie przeszkadzaj mu w istnieniu w jakim miejscu. Jako osoba
cakowicie duchowa nie podlega on tym prawom, jakim podlega materia, czyli
prawom fizyki. Moe wic by w prni we wntrzu ziemi itd. Jak to wietnie
wyrazi w.Tomasz, poniewa anio jest istot doskonalsz, to raczej on obejmuje i
determinuje jakie miejsce, a nie miejsce ogranicza i determinuje jego.
Duchowa ilo.
Cho moe wybiegniemy troch w stron naszych nastpnych rozwaa, to
warto zapyta jeszcze o jedno. W jaki sposb anio obejmuje miejsce, w ktrym
przebywa? Doktor anielski mwi o tym w terminach filozoficznych pokazujc, e
cho anio nie posiada iloci wymiernej (quantitatis dimensiva), ktra jest waciwa
materii, to jednak posiada inn ilo nazywan przez Akwinat iloci mocy
(quantitas virtualis). Najlepiej moemy przybliy sobie t tajemnicz duchow
ilo poprzez porwnanie do moliwoci ludzkiej duszy. Jeeli czowiek czego
chce, na przykad uczyni co dobrego, to moe chcie tego dobra z rn
intensywnoci. Czyli s tacy, ktrzy maj sab wol i tacy, ktrzy maj siln wol,
czyli mwic w terminach przedstawionych wyej, czowiek majcy siln wol ma
jej wicej od tego, ktry atwo rezygnuje z denia do dobra. Wracajc teraz do
anioa, ma on tak samo jak czowiek, cho w stopniu o wiele doskonalszym, wol,
dziki ktrej chce dobra. Kady anio jednak musi ulec woli Boej. Anio posiada
zawsze ograniczon ilo mocy, natomiast moc Boga jest nieskoczona. Jednak
ilo mocy anioa cakowicie wystarcza, aby dziki niej zaj jakie miejsce. W jego
przypadku wystarczy po prostu, e chce znale si w danym miejscu i w ten
sposb wanie w nim przebywa, czyli przykada do niego si woli. Na koniec
dodajmy, e nie moemy zapomina, o tym, e skoro anioowie, jako duchowe
istoty posiadaj wol o wiele doskonalsz od ludzkiej, to zupenie inny jest ich
stosunek do miejsca, w ktrym przebywaj. W jzyku filozofii Akwinata mwi, e
anio jest w relacji do miejsca, ktre obejmuje tak, jak przyczyna w relacji do
20
skutku. I dlatego wanie nie bdc materialny, moe wpywa na materi w duo
doskonalszy sposb.
21
ROZDZIA 5
Anioowie i
teleportacja
Przypadek Supermena.
Jednym z podstawowych atrybutw postaci z fantastycznych filmw
sensacyjnych, ktre pojawiaj si w kinach jest umiejtno teleportacji. Obojtnie,
czy bohaterem jest zmodyfikowany genetycznie czowiek (mutant), czy mag
dysponujcy wielk moc, czy te naukowiec, ktry opanowa tajemnice materii,
teleportacja czyni go prawdziwie godnym bycia bohaterem filmu. Kiedy ostatnio
znowu pojawi si film, ktrego gwnym bohaterem by czowiek dysponujcy
moc teleportacji zaczem zastanawia si dlaczego ten temat cigle powraca.
Niewtpliwie mona zauway, e jest to wyraz pewnej tsknoty czowieka do
osignicia panowania nad wiatem przyrody. Panowania tak doskonaego, e
uwolni czowieka od wizw, ktrymi jego ciao wie go z materi. Przestrze
przestanie wtedy stanowi problem, czowiek bdzie mg porusza si tak jak
chce, a nie tak jak pozwalaj mu na to prawa fizyki. Tylko dlaczego wanie
natychmiastowe przenoszenie si z miejsca na miejsce ma by przejawem takiej
niezalenoci ducha? Wydaje si bardzo dziwnym zbiegiem okolicznoci, e ta
tsknota czowieka do panowania nad przestrzeni jest zadziwiajco zgodna z
tym, co dla aniow jest cakowicie naturalnym sposobem poruszania si.
jakim miejscu. Nie mog bowiem tak, jak Bg by wszechobecne, a wic musz
gdzie by, ale nie w taki sam sposb jak rzeczy materialne. Miejsce, w ktrym
przebywaj w aden sposb ich nie ogranicza, poniewa obejmujcy miejsce anio
nie posiada adnych wymiarw. Doktor Anielski take przypomina te ustalenia,
kiedy zaczyna zajmowa si zagadnieniem poruszania si aniow. Przypomina on
take, e anioa nie ograniczaj prawa fizyki. Skoro za anio nie podlega prawom
fizyki, kiedy przebywa w miejscu, to take im nie podlega, kiedy porusza si z
jednego miejsca w drugie.
Continuum
Aby zobaczy co oznacza takie nie podleganie prawom fizyki w ruchu
musimy odwoa si do cechy przestrzeni, ktra ju w redniowiecznej fizyce
okrelana bya sowem continuum. Najprociej moemy wyjani ten tajemniczy
termin posugujc si przykadem naszego przemieszczania si z miejsca na
miejsce. Jeeli postanowilimy wybra si na wakacje nad morze do Sopotu a
mieszkamy Warszawie, to aby si tam dosta musimy po drodze by we wszystkich
miejscach pomidzy tymi dwoma miastami. Oznacza to, e musimy wybra
rodek transportu, drog ktr bdziemy si przemieszcza itd. Oczywicie
doskonale rozumiemy, e oznacza to take, e nasze podrowanie zajmie
okrelony czas. W zalenoci od tego jakim rodkiem transportu bdziemy si
przemieszcza musimy pamita, e podr zajmie nam kilka, albo nawet
kilkanacie godzin. Wszystko to wydaje si nam oczywiste. W zalenoci od tego
ile czasu upynie bdziemy si znajdowa w okrelonym miejscu, a do momentu,
w ktrym osigniemy cel naszej podry. Jest tak dlatego, e z racji posiadania
ciaa podlegamy prawom fizyki i nie moemy, chobymy chcieli, postpowa tak
jak by ich nie byo.
Jeeli wrcimy teraz do sytuacji przemieszczania si aniow, to jasnym si
staje, e skoro nie podlegaj oni prawom fizyki, to nie musz przemieszcza si
zgodnie z nimi. Jak poucza nas w. Tomasz przebywanie anioa w miejscu polega
na przyoeniu jego mocy do tego miejsca. Jeeli jednak anio bdzie chcia
przebywa gdzie indziej, to jego przemieszczenie nie musi dokonywa si w ten
sposb, e bdzie on obecny we wszystkich miejscach lecych pomidzy
23
pocztkiem i kresem jego ruchu. Nie musi on bowiem kolejno styka si w sposb
cigy z tymi miejscami. Zatem anio moe si porusza w ten sposb, e raz jest w
jednym miejscu, a za chwil jest w drugim, z tym jednak zastrzeeniem, e nie
moe by on w dwch miejscach jednoczenie. Czyli jak prosto powie to w.
Tomasz anio nie musi si porusza ruchem cigym.
Skrzyda aniow.
Zauwamy, e panowanie aniow nad przestrzeni bardziej spekulatywnie
sformuowane przez w. Tomasza zawsze towarzyszyo ludzkim przekonaniom na
temat natury niebieskich duchw. Ju od staroytnoci miejscem, w ktrym
najczciej umieszczano aniow bya sfera powietrza, ktra nie tylko bya czci
wiata, w ktrej przebywali, ale take bya sfer, ktr oni wadali. Ju niektrzy z
Ojcw Kocioa uwaali, e anioowie szczeglnie s odpowiedzialni za kierowanie
wiatrami, burzami i tym wszystkim, co dzieje si w atmosferze.
Dodajmy jeszcze, e panowanie aniow nad przestrzeni wyraane jest take
w sztuce. Ich niezaleno od praw fizyki, zwaszcza grawitacji i cakowicie
dowolne przemieszczanie si jest wyraane po prostu przez dodanie im skrzyde,
ktre dla czowieka zawsze kojarz si z wolnoci i swobod poruszania si.
24
25
ROZDZIA 6
27
30
ROZDZIA 7
Mistrzowie
kontemplacji
W naszych poprzednich rozwaaniach na temat poznania aniow
pokazalimy, e z racji, i s oni istotami w peni duchowymi, takie take posiadaj
poznanie. Jedna z czytelniczek po przeczytaniu tekstu stwierdzia, e by on bardzo
trudny do rozumienia. Zwaszcza trudne okazay si pono fragmenty dotyczce
intelektu czynnego i monociowego. Postaram si wic jeszcze raz podj
niektre z przedstawionych wczeniej problemw i sprbuj wyjani je nieco
inaczej. Uwaam bowiem, e waciwe rozumienie poznania anielskiego jest
bardzo wane. Jak to zobaczymy w nastpnych odcinkach, pozwala nam to
odpowiedzie na tak istotne pytania, jak na przykad: W jaki sposb znaj nas
anioowie? Co o nas wiedz? Odpowiedzi na te pytania s o tyle wane, e nie
tylko daj nam lepsze rozumienie tego, jak zna nas nasz Anio Str, ale take, co
wiedz o nas ze duchy, ktre nas kusz.
bardziej w takim przypadku, kiedy ogldamy oczami duszy czyli intelektem co,
czego nie da si w ogle zrozumie. Takim kim, kogo nie moemy zrozumie jest
oczywicie Bg. A poniewa nie moemy poj i zrozumie tego, kogo poznajemy
nie ma w naszych mylach adnych poj, s jakby puste, cho pene treci, wtedy
mylimy, ale jakbymy nie myleli, poniewa nie moemy uywa poj. To jest
wanie doskonaa modlitwa kontemplacyjna, ktra jest tym trudniejsza, e nie
tylko zmysy nie maj tu adnej rzeczy, ktr mogyby sobie wyobrazi, ale take
intelekt jest bezradny, poniewa nie moe uj tajemnic Boych w pojcia.
Potrzeba wic wielkiego wyciszenia zmysw i dyscypliny intelektu, aby czowiek
mg w ten sposb si modli.
Kontemplacja anielska.
Dopiero teraz moemy przej do rozwaania nad samym poznaniem
aniow. Warto jednak na wstpie zauway, e nawet jeeli mwimy o naszej
kontemplacji, czyli bezporednim widzeniu prawdy, to jednak zawsze takie
poznanie moe dotyczy tylko treci intelektualnych. Nie okrelamy poznaniem
kontemplacyjnym poznania wiata zmysowego, tylko wiata duchowego.
Jeeli wic dla nas naturalne jest widzenie tego, co zmysowe, to dla aniow,
ktrzy s bytami czysto duchowymi naturalne jest widzenie tego, co
intelektualne. Czyli dla nich cae poznanie polega na bezporednim widzeniu i
doskonaym rozumieniu treci intelektualnych. Tak jak my poznajemy wiat od
strony zmysowej, tak anioowie poznaj ten sam wiat od strony intelektualnej.
W kontekcie rozumienia kontemplacji jako duchowego widzenia prawdy
jeszcze janiejsze staje si to, co pisaem w poprzednim rozwaaniu dotyczcym
poznania anielskiego. W intelektualnym wiecie nie ma odlegoci i czasu, ktre s
cige. Dlatego wszystko, co anioowie poznaj jest dla nich dostpne od razu i od
razu doskonale przez nich rozumiane. Na tym wanie polega doskonao ich
poznania. Nie musz oni tak jak my mozolnie wypracowywa prawdziwego
poznania wiata, ale po prostu je posiadaj z racji bycia istotami cakowicie
duchowymi. Nie musz poszukiwa prawdy, tylko j znaj.
33
34
35
ROZDZIA 8
Anio zwierciadem
Boga
Poznaj samego siebie! to zdanie wedug starej greckiej tradycji ju w
pocztkach VI w. przed Chrystusem wypowiedzia Chilon Lacedemoczyk, syn
Damagetosa. Wiemy te, e pniej czsto powtarza je Sokrates. Przypominam je
w tym miejscu, poniewa stao si ono jedn z sentencji, ktre miay najwaniejszy
wpyw na rozwj staroytnej etyki. Jest to z reszt cakowicie zrozumiae, e aby
dobrze przey swoje ycie, powinienem wiedzie na co mnie sta, jakie posiadam
wady, nad ktrymi musz pracowa, jakie posiadam zalety, ktre mog
wykorzysta. Innymi sowy, aby dobrze postpowa w yciu, trzeba zna samego
siebie.
Zdanie to jest o tyle wane, e wietnie wprowadza nas w kolejn cz
rozwaa nad poznaniem anielskim. w. Tomasz z Akwinu rozwijajc dalej
analiz poznania anielskiego dostarcza nam kolejnych informacji na temat tego, co
mog poznawa anioowie. Okazuje si, e pierwsz i najbardziej oczywist
rzecz, ktr anio poznaje jest on sam. Akwinata traktuje to zagadnienie jako
punkt wyjcia tej czci traktatu o anioach. Przypomnijmy, e anio jest cakowicie
duchowym intelektem, ktry z racji swego oddzielenia od materii zawsze aktualnie
poznaje. Poniewa w wiecie duchowym nie istnieje wczeniej i pniej, anio cay
czas poznaje, a jego poznanie jest najdoskonalsze wrd stworze. Z tego za
wynika, e anio poznaje samego siebie w sposb duo doskonalszy ni czowiek.
Moemy nawet powiedzie, e anioowie po prostu sami siebie znaj. Poniewa
wszelka wiedza, odnoszca si do stworze jest im po prostu dana, nie musz oni
take zdobywa wiedzy o sobie. Czowiek przeciwnie, wiedz o sobie musi
zdobywa przez cae swoje ycie.
36
Oczywicie dla nas jest to niezwyke, poniewa czowiek sam dla siebie czsto
stanowi zagadk, podczas gdy anioowie nie maj w sobie niczego, co stanowioby
dla nich jaki nieznany obszar moliwy jeszcze do poznania.
38
aski, ktrej udziela nam Bg. Czowiek, w ktrym aska Boa si rozwija i wzrasta,
to kto, kto w kadej sytuacji bdzie pamita o Bogu i take jego osd bdzie
zawsze bra pod uwag Boga i jego wol. Innymi sowy wito czowieka polega
wanie na tym, e w kadej sytuacji sucha Boga, a konkretniej sucha natchnie
Ducha witego, ktry w gbi serca zawsze podpowiada nam, co mamy czyni.
40
ROZDZIA 9
Zakryte wntrze
Zajmijmy si najpierw tym pierwszym przypadkiem. Bezporednie poznanie
to takie wanie, e poznajc moj dusz anio znaby jednoczenie wszystkie moje
myli, nawet te najbardziej skryte. w. Tomasz bardzo stanowczo zaznacza, e w
taki sposb poznawa moe jedynie Bg i podkrela, e poznanie tajnikw
ludzkiego serca jest przede wszystkim poznaniem ludzkiej woli. To wanie nasza
wola, dziki ktrej podejmujemy decyzje i moemy cieszy si osignitym
dobrem (albo smuci zem), stanowi przede wszystkim o tym, co jest w naszych
duszach. A to z tego powodu, e jak w innym miejscu w. Tomasz tumaczy to
wanie wola daje impuls naszemu intelektowi, aby poznawa rzeczywisto i
zastanawia si nad rzeczami, ktre s moliwe do poznania. Innymi sowy to od
decyzji woli zaley czy bdziemy chcieli si czego dowiedzie, czy nie. Ot,
Akwinata podkrela, e wola rozumnego stworzenia jest poddana tylko Bogu, a
zatem tylko Bg moe bezporednio dziaa na ludzk wol i porusza nas
wewntrznie. Skoro wic tylko Bg moe mie bezporedni wpyw na nasz wol,
to znaczy, e tylko On moe bezporednio pozna jej decyzje i odczucia. Co za
tym idzie, tylko Bg bezporednio wie o czym mylimy. Przypomina si w tym
miejscu fragment z Ksigi Rodzaju, kiedy to po grzechu pierworodnym Adam
ukrywa si przed Bogiem, poniewa chce ukry swj grzech (Rdz 3, 10-11). Nie
ma przecie nic, co mogo by si ukry przed Bogiem, ale to, e Bg widzi
wszystko, staje si niewygodne i budzi lk, w czowieku, ktry zgrzeszy.
42
Odkryte wntrze
Prowadzi nas to do drugiego sposobu, w jaki mona poznawa ludzkie myli.
Jak ju podkrelalimy czowiek jest istot zoon z duszy i ciaa. Oznacza to, e te
dwie rzeczywistoci w czowieku stanowi jedno. Dlatego czowiek nie jest w
stanie ukry swoich myli cakowicie. To co mylimy, zamierzamy w naszej woli i
intelekcie ma wpyw na nasze zmysy i ciao. Pojciom zawsze towarzysz
wyobraenia, a jeeli trapi nas jakie powane smutki, czy cieszymy si z czego,
okazujemy te uczucia poprzez miech, pacz, czyli s one widoczne w sferze
cielesnej. Innymi sowy wyraz naszej twarzy, gesty i sowa wyraaj nasze wntrze.
Dlatego nawet my sami moemy pozna, co myli o nas drugi czowiek patrzc jak
reaguje na nasze pojawienie si, czy na to, co mwimy. w. Tomasz podaje tutaj
przykad lekarza, ktry potrafi pozna pewne stany naszej duszy po tym, jak
zmienia si ttno. Warto w tym miejscu zauway, e im wiksza jest nasza wiedza
na temat funkcjonowania ludzkiego organizmu, tym lepiej potrafimy dociera do
wntrza czowieka. Dzisiejsza medycyna i psychologia s o wiele bardziej
rozwinite. Nie ograniczamy si tak, jak w czasach w. Tomasza, do badania ttna,
ale moemy ledzi zmiany jakie zachodz w ludzkim mzgu. Pamitajmy jednak,
e nigdy nie jest to poznanie bezporednie, ale jedynie poprzez skutki, ktre
obserwujemy w ciele, moemy wnioskowa o tym, co je wywoao, czyli
przyczynach, jakimi s myli i odczucia rodzce si w duszy. Oznacza to, e nigdy,
43
przewidzie w sposb pewny, e jutro wzejdzie soce, ale lekarz nie jest w stanie
przewidzie w sposb pewny, e chory wyzdrowieje. Cho wic anioowie duo
lepiej od nas znaj wiat zmysowy i bd mogli wnioskowa o przyszoci z duo
wikszym przyblieniem, to zawsze bdzie to jedynie prawdopodobiestwo, a nie
pewno.
W tym miejscu rwnie moemy zobaczy, e zy duch potrafi wielu ludzi
skusi wiedz o przyszoci. Std wanie (dzi chyba szczeglnie wielka)
popularno rnego rodzaju wrb, astrologii i jasnowidztwa, ktre take mog
zawiera pewn prawd na temat przyszych wydarze, wanie dlatego, e
demony mog w lepszym stopniu przewidywa przysze wydarzenia. A czowiek,
skoro w pewnym stopniu pozna przyszo i wierzy, e przewidziane wydarzenia
na pewno nastpi, po prostu uzalenia si od tej wiedzy. Chce unikn przykrych
wydarze i, im bardziej chce ich unika, tym bardziej zaley od zego ducha, ktry
przekazuje wiedz na ich temat. Zy duch wic zaczyna panowa nad czowiekiem
dziki tej wiedzy, czsto do tego stopnia, e bez przepowiedni nie potrafi
normalnie y, stale lkajc si o to, jakie jeszcze przysze wydarzenia mog mu
zagraa. Zawsze wic taka wiedza jest udostpniana czowiekowi tylko po to, aby
go zwodzi i ostatecznie nakoni ludzk wol do poddania si zu.
Zatem analiza doskonalszego poznania przyszoci przez aniow powinna
nas raczej skania do poddania si Bogu i jego Opatrznoci, ktra jest
sprawowana przez porednictwo dobrych aniow. Tylko bowiem dziki takiemu
zaufaniu Bogu, odsuwajcemu od nas pokus posiadania wiedzy, ktrej posiada
nie powinnimy, moemy pozosta w peni wolni i pozby si lku przed tym, co
przyniesie przyszo, a wtedy jutrzejszy dzie sam o siebie martwi si bdzie.
(Mt 6, 34)
45
R O Z D Z I A 10
Doskonaa penia
radoci
Ostatnio syszaem krtk modlitw, ktra, cho jest artobliwa, to jednak
bardzo dobrze wprowadza w nasze kolejne rozwaania: Panie Boe spraw, aby mi
si chciao, tak jak mi si nie chce. Modlitwa ta pokazuje, e czowiek bardzo
czsto chce chcie, ale jako nie potrafi. Te mankamenty naszego chcenia, a
wic naszej wolnej woli, pojawiaj si najczciej, kiedy wiemy, e powinnimy
zrobi co, co jest trudne i jednoczenie dobre. Jeszcze lepiej moemy to
zaobserwowa starajc si wytrwa przy jakich dobrych postanowieniach. atwo
przychodzi nam wytrwa jeden dzie, czasem duej, ale po pewnym czasie kade
dobre postanowienie zostanie poddane prbie zniechcenia i znuenia.
47
Nieczuli anioowie?
Nie sposb w tym miejscu uciec od wyaniajcego si pytania. Czy skoro
anioowie nie posiadaj zmysowych wadz odpowiedzialnych za uczucia, to
znaczy, e nie posiadaj uczu? Oczywicie nie czuj na sposb ludzki, na sposb
cielesny. Jednak nawet my posiadamy pewne odczucia, ktre nie s zwizane z
ciaem. Na przykad kiedy zrobimy dobry uczynek, to nie moemy powiedzie, e
ten uczynek jest smaczny, czy przyjemny w dotyku, ale mimo to odczuwamy
zadowolenie. Jest to wanie jaka wysza posta uczucia, ktre mona nazwa
pewn postaci radoci. Podobnie bywa w przypadku smutku spowodowanego
wyrzdzeniem jakiego za. Taki smutek bywa najczciej nazywany wyrzutem
sumienia. Takie wanie uczucia s bardzo bliskie temu, co odczuwaj anioowie,
ktrzy take mog si smuci i radowa. w. Tomasz zajmujc si tym, jak
odczuwaj anioowie, przywouje tekst z ewangelii wg. w. ukasza (15, 10), ktry
mwi, e ciesz si oni z nawrcenia grzesznikw. Pisze take, e anioowie raduj
si z wypeniania si wyrokw Boej opatrznoci. Musimy jednak pamita, e w
tych przypadkach chodzi zawsze o aniow zbawionych, a wic cieszcych si
zjednoczeniem z Bogiem. Rado aniow jest aktem ich woli, a skoro tak, to
rado, ktr odczuwaj jest take doskonaa i ogarniajca ich w caoci. Mona
zatem powiedzie, e jest duo peniejsza i doskonalsza od radoci ludzkiej. Na
razie jednak zostawiamy problem radoci i smutku aniow, poniewa powrcimy
jeszcze do niego rozwaajc zbawienie i potpienie niebieskich duchw.
Wiedza i decyzja.
Aby dopeni nasze rozwaania na temat woli aniow trzeba zatrzyma si
nad jeszcze jednym problemem, ktry podkrela w. Tomasz. Zwraca on uwag, e
doskonao decyzji zaley w bardzo duym stopniu od wiedzy na temat tego,
czego pragniemy. Innymi sowy istnieje gboka zaleno pomidzy poznaniem i
decyzj. Nie moemy chcie czego, o czym nic nie wiemy. A nawet jeeli wiemy,
e co istnieje, nasz rozum musi jeszcze oceni, czy warto tej rzeczy chcie. Ju
Sokrates zauway, e bardzo czsto nie chcemy tego, co jest dla nas dobre,
48
Anielskie umocnienie.
Na koniec warto uwiadomi sobie, e stao woli aniow jest dla nas
niezwykym przykadem do naladowania. Po raz kolejny okazuje si, e to, co
niebiaskie duchy posiadaj z natury, dla czowieka jest nieosigalnym ideaem. Ta
niezwyka moc i sia woli aniow, nie jest jednak take w ich przypadku darem
tylko danym im od Boga, ale take jest darem zadanym. Doskonaa wola moe
doprowadzi do najwikszej doskonaoci, albo najwikszego upadku. Anioowie
zbawieni s wic dla nas przykadem tego, jak wybiera Boga i jak trwa w tym co
dobre. Warto wic w modlitwie do Anioa Stra pamita take i o tym, aby
prosi go o umocnienie naszej woli w trwaniu przy Bogu i wszystkim, co jest dobre
i pikne. Naladujc trwanie aniow przy Bogu przybliymy si take do
przeywania tak jak oni doskonaej i penej radoci.
49
R O Z D Z I A 11
co, co sprawia, e nie s one jednoczenie takie same. Chciabym w tym miejscu
wyj od jednej najprostszych i najkrtszych z definicji mioci, ktr moemy
znale u w. Tomasza. Zastanawiajc si nad odmian mioci, ktra jest nam
najblisza, a mianowicie mioci uczuciow, Doktor Anielski pisze, e jest to po
prostu: zasada denia do ukochanego celu. Tym ukochanym celem jest
oczywicie jakie dobro. Jeeli wic co kochamy, to mio niejako popycha nas do
osignicia tego dobra, poniewa to daje nam szczcie. Mona wic powiedzie,
e mio jest pocztkiem wszelkich naszych de, bo dziki mioci nie tylko
uznajemy, e pragniemy zdoby co, co daje nam szczcie, ale take mio
wanie sprawia, e w ogle chce nam si cokolwiek robi, aby osign ten cel. I
w kocu, jeeli jest w nas pragnienie dobra, to bdziemy tym szczliwsi im to
pragnienie bdzie silniejsze, bo bdziemy bliej szczcia. Cho wydaje si to nieco
zawie, trzeba przypomnie, e szczcie nie jest przecie czym materialnym,
oddalonym od nas o pewn odlego. Mimo to take w przypadku podry do
jakiego miejsca, rado zaczyna si ju w momencie, kiedy wyruszamy w drog, a
nawet postanowimy, e gdzie si wybierzemy, bo ju wtedy pojawia si
perspektywa dotarcia do celu. Rado za jest tym wiksza, im bardziej cel jest
upragniony. Dlatego samo gorce pragnienie dobra, czyli gorca mio, jest ju
sama w sobie szczciem.
jednak polega na tym, e takie zapisane w naszej naturze pragnienie, jest bardzo
niewyrane. Wiemy, e chcemy nieskoczonego szczcia, ale nie zawsze
jestemy w stanie rozpozna, e rdem takiego szczcia jest wanie Bg.
Dlatego w naszej mioci tak czsto si potykamy, na innych mniejszych dobrach,
ktre kochamy i w ktrych upatrujemy rda naszego szczcia. w. Tomasz
podkrela, e anio, tak samo jak czowiek posiada w sobie tak naturaln
skonno do kochania, poniewa take nie jest w peni doskonay. Dlatego musi w
nim by takie pragnienie. Jednak to, jak ono zostanie zrealizowane znw zaley od
tego, jak dobrze anio rozpozna przedmiot swojej mioci.
52
Zy i dobry wybr
W naszym przypadku jestemy w stanie jasno pokaza to na przykadzie.
Chopak najpierw szuka dziewczyny, nastpnie stara si j dobrze pozna, a w
kocu wybiera j przed otarzem jako kogo, kogo chce kocha przez cae swoje
ycie. Jaki jednak wybr ma anio? Skoro odpadaj rzeczy materialne, anioowie
nie eni si i nie wychodz za m (Mt 22, 30), a anio jest najdoskonalszym ze
stworze, to jasne jest, e w jego przypadku, zy wybr moe dotyczy tylko jego
samego. To znaczy, e anio swoj woln wol moe pokocha siebie bardziej ni
Boga. Oczywicie zdajemy sobie spraw, e taka sytuacja to wanie opis grzechu
aniow, ktrzy wpatrzeni w swoj wasn doskonao postanowili, e siebie, bd
kocha na pierwszym miejscu. Jest to wanie najstraszniejszy z wszystkich
grzechw grzech pychy. Wrcimy jeszcze do niego, kiedy bdziemy zajmowa si
grzechem aniow, jednak w tym miejscu w. Tomasz skania nas do zauwaenia,
e take anioowie mog kocha w sposb wolny, to znaczy, e musz sami
zdecydowa, kto zaspokoi najgbsze pragnienie zakorzenione w nich samych.
54
R O Z D Z I A 12
Stworzeni przed
czasem?
Aniow czasem nazywa si stworzeniami duchowymi. Okrelenie to wyraa
prawd, e podobnie jak my, oni take zostali stworzeni przez Boga. Jeeli
przypomnimy sobie nasze wyznanie wiary, ktre powtarzamy w kad niedziel,
to moemy si przekona, e prawd t wyznajemy zawsze kiedy powtarzamy
Credo. Trzeba jednak si jej dokadniej przyjrze, poniewa kady z nas wie, e w
wyznaniu wiary nie powtarzamy sw: Wierz w Boga, ktry stworzy aniow.
Poza tym, jak mi si wydaje, konieczne s tutaj pewne wyjanienia, ktre poka
nam, e ten dobrze znany tekst, by troch bardziej zrozumiay dla chrzecijan w
staroytnoci i redniowieczu.
Na pocztku Bg stworzy
Myl e trzeba take wskaza skd wziy si te sowa w naszym wyznaniu
wiary. Zgromadzeni na soborach biskupi nie musieli dugo szuka sw, przy
pomocy ktrych mona wyrazi prawd o stworzeniu aniow. Wystarczy sign
do Ksigi rodzaju, zaczynajcej si przecie od sw: Na pocztku Bg stworzy
niebo i ziemi (Rdz 1, 1). W zasadzie wszyscy Ojcowie Kocioa piszc
komentarze do sw o szeciu dniach stworzenia (z grecka Heksaemeron) uwaali,
e sowa o stworzeniu nieba dotycz take aniow. Co wicej, ten tekst moe
take podsuwa jeszcze jedno rozwizanie teologiczne. Zauwamy, e stworzenie
nieba jest wymienione jako pierwsze, przed stworzeniem ziemi. Std mona
wnioskowa, e wiat niewidzialnych duchw zosta stworzony na pocztku caego
dziea Boga, jeszcze przed wiatem materialnym. Jest take oczywiste, e zostali
oni stworzeni przed czowiekiem, poniewa stworzenie czowieka jest opisane
dopiero jako dzieo szstego dnia.
W ten sposb prawda o stworzeniu aniow dla czowieka, ktry y w IVw. i
rozumia kosmos zgodnie z przekonaniami z tamtych czasw bezporednio
wynikaa z pierwszych sw Pisma witego. Jak widzimy Ksiga rodzaju
podpowiada take, e nastpio to przed stworzeniem rzeczy materialnych.
56
Doskonaa rwnoczesno
Kolejny problem, ktry wynikn z pierwszych sw Ksigi rodzaju, dotyczy
tego, czy anioowie zostali stworzeni jako pierwsi - przed wiatem materialnym.
Tutaj okazuje si, e stanowiska teologw s podzielone, ale warto pamita, e
nie jest to ju prawda wiary, a zatem teologowie maj tutaj pene pole do popisu.
Jak wyej zauwaylimy, same sowa Ksigi rodzaju sugeruj, e pierwsze byo
niebo, potem za ziemia. Ale przecie nie jest tam wyranie powiedziane, e niebo
zostao stworzone wczeniej ni ziemia. Rwnie dobrze mona by wic uwaa, e
sowa te oznaczaj, i Bg stworzy niebo i ziemi razem - jednoczenie. Pierwsze
stanowisko zajmuje wielu bardzo znamienitych Ojcw Kocioa. Sam w. Tomasz
przytacza tutaj dwch ojcw greckich: w. Grzegorza z Nazjanzu i w. Jana
Damasceskiego, a take synnego ojca aciskiego: w. Hieronima. Jednak mimo
opinii tak znakomitych postaci w. Tomasz zajmuje stanowisko przeciwne, wanie
tak rozumiejc sowa z Ksigi rodzaju, e nie ma tu mowy o nastpstwie, ale
spjnik i oznacza jednoczesno stworzenia dwch czci wszechwiata - nieba i
ziemi. Wyjaniajc Doktor Anielski stara si pokaza, e inni teologowie uwaaj
za najwaniejsze przeciwstawienie sobie tego, co widzialne i niewidzialne, bd
wanie rzeczywistoci niebieskiej i ziemskiej, podczas gdy duo waniejsza rnica
57
58
R O Z D Z I A 13
Szczcie zbawionych
aniow
Szczcie a szczeglnie szczcie absolutne to zawsze bardzo trudny temat do
rozwaa. Szczcie nam dostpne na ziemi jest bowiem tylko ma namiastk
tego, co czeka zbawionych ogldajcych Boga, do tego stopnia, e nic, co jestemy
w stanie sobie wyobrazi, nie moe si z nim rwna. Poza tym nasza codzienno
to raczej trud i cierpienie. Dlatego atwo nam rozumie jzyk cierpienia, a w
obliczu absolutnego szczcia raczej milkniemy. Tym wikszy problem stanowi
rozwaanie szczcia aniow, ktrych sama natura jest dla nas niezwykle trudna
do pojcia. Jednak warto sobie uwiadomi, e nasz Anio Str, do ktrego si
modlimy i wszyscy wici anioowie s zbawieni, a wic nieustannie doznaj
szczcia ogldajc oblicze Boga. Poza tym jeeli uda nam si szczliwie osign
kres naszej ziemskiej wdrwki bdziemy wielbi Boga i oglda jego oblicze wraz
z anioami. Dlatego istotne wydaj mi si nawet bardzo nieporadne prby
zajrzenia naszym intelektem do nieba, aby, choby niejasno, zobaczy to, co ju
jest udziaem aniow, a w czym my uczestniczymy na razie jedynie dziki nadziei.
Jak zwykle w tym nieatwym przedsiwziciu bdziemy postpowa za Doktorem
Anielskim.
tym, e co jest dla nas dobre i warte osignicia musimy wczeniej wiedzie, nie
tylko to, e taka rzecz istnieje, ale e warto si o ni stara. Wiemy na przykad, e
istniej rne egzotyczne potrawy, ktrych nigdy nie prbowalimy, ale musimy
by przekonani, e s one smaczne i warto je przyrzdzi. O tym za moemy si
przekona dopiero wtedy, kiedy bdziemy wiedzie na ich temat wicej, kiedy na
przykad nasz znajomy wracajcy z podry opowie nam, e je prbowa i e
wybornie smakoway. Podobnie jest w przypadku aniow. Cho wiedz oni z
natury, e Bg istnieje i jest ich Stwrc, to nie mog z natury tak pozna Boga,
eby by cakowicie przekonani, e tylko i wycznie Bg jest dla nich jedynym
rdem szczcia. Dlatego wanie w. Tomasz pisze: adne stworzenie rozumne
nie moe mie skonnoci czy ruchu woli, kierujcego si ku temu szczciu, jeeli
nie zostanie ruszone ku temu przez czynnik nadprzyrodzony - i to wanie
nazywamy pomoc aski. I dlatego naley powiedzie, e tylko za pomoc aski
anio mg swoj wol zwrci siebie ku owemu szczciu. W tym miejscu naley
jeszcze doda, e wszyscy stworzeni anioowie tak ask otrzymali. Zatem kady
stworzony anio wiedzia dziki asce, e wanie w Bogu ley jego ostateczna
szczliwo.
Moment wyboru
Tutaj dochodzimy do miejsca, w ktrym wszystko zaleao ju tylko od
aniow. Teraz doskonali z natury anioowie, ktrym zostaa udzielona aska,
dajca im przekonanie, e tyko Bg jest dla nich ostatecznym szczciem, musieli
dokona ostatecznego wyboru. Musimy pamita jednak, e cho posugujemy si
sformuowaniami teraz, potem, wczeniej i pniej, to anioowie istniej
poza czasem w ziemskim rozumieniu. Zatem moment wyboru oraz to, co byo
przed nim i po nim, nie da si zmierzy czasem. Z naszego punktu widzenia
wszystko to dokonao si w jednym momencie. Jednak owe wyraenia zaczerpnite
ze zmysowej i czasowej rzeczywistoci pozwalaj nam zrozumie, e anioowie
take musieli wybra, czy chc suy Bogu, czy nie. Poniewa wybr dokonany
przez aniow jest bardzo wanym wydarzeniem, potrzebnym nie tylko dla
zrozumienia zbawienia aniow, ale take, upadku zych aniow i w ogle
pochodzenia za, dlatego teraz zajmiemy si jedynie anioami, ktrzy pozostali
61
63
R O Z D Z I A 14
Grzech upadych
aniow droga bez
W poprzednim odcinku naszych rozwaa zastanawialimy si nad szczciem
zbawionych aniow. Ogldania Boga dostpili anioowie, ktrzy zdecydowali przy
pomocy swojej wolnej woli, e chc suy Bogu. Jednak nie wszyscy anioowie
zostali zbawieni. Cz z nich sprzeciwia si Bogu i w ten sposb zamknli sobie
oni drog do szczcia. Mona by na pocztku zapyta: Czy warto w ogle
rozwaa grzech aniow? Jakie dobro moe z tego pyn? Grzech aniow by
pierwszym buntem stworze przeciw Bogu i to stworze najdoskonalszych.
Dlatego, kiedy zastanawiamy si nad buntem aniow, odsaniaj si przed nami
kulisy za i jego rdo. To, co byo przyczyn ich grzechu, take dla czowieka
bdzie najwiksz pokus. Jeeli tak doskonali anioowie zgrzeszyli wanie w ten
sposb, to tym bardziej moe to by udziaem mniej doskonaego czowieka.
Zatem rozwaania grzechu aniow nie s oderwanymi od ycia spekulacjami
teologw, ale raczej trzeba je traktowa, jako prb pokazania i zrozumienia
najwikszych zagroe ycia duchowego.
Cakowite zepsucie
Doktor Anielski, zaczynajc swoj analiz, zastanawia si nad samym
grzechem, ktry jest odejciem stworzenia od Boga. Mocno podkrela, e grzech
jest moliwy tylko wtedy, kiedy rozwaamy sam natur (sola natura) stworze.
Jeeli natura jest ju umocniona przez ask, to wtedy aska poddaje wol stworze
Bogu. Zatem anioowie, przypomnijmy to raz jeszcze, nie mieli zaraz po
stworzeniu aski bezporedniego ogldania Boga, ale aska zostaa udzielona
dopiero tym anioom, ktrzy wybrali Boga. Tak, jak w przypadku dobrych
aniow ich jedna decyzja spowodowaa otrzymanie aski i zbawienia, w
64
65
66
Pycha i zazdro
Sprbujmy nieco przybliy to stwierdzenie w. Tomasza. Chodzi tutaj o
pragnienie sprzeczne z porzdkiem, ktry wynika z tego, kim si jest z natury.
Anio obdarzony tak doskonaym poznaniem dobrze wiedzia, e Bg jest jego
Stwrc oraz Stwrc wszystkiego i rozumia doskonale, e powinien suy Bogu,
ktremu zawdzicza swoje istnienie. Jak pisze dalej w. Tomasz to wanie jest
grzechem pychy nie poddanie si zwierzchnictwu w tym, co si naley. Innymi
sowy ze duchy chciay by kim, kim by nie mogy. Cho wiedziay, jakie s ich
powinnoci wzgldem Stwrcy i Pana, to jednak nie chciay zgodnie z t wiedz
postpowa. Zatem pierwszym grzechem jaki popenili li anioowie by grzech
pychy (superbia), a zaraz po nim, drugim grzechem o czysto duchowym
charakterze bya zazdro (invidia). Skoro ze duchy pragny wadzy i potgi,
ktra im si nie naleaa, zrodzia si w nich wrogo wobec wszystkiego, co ley
na przeszkodzie tego pragnienia. li anioowie zaczli uwaa dobro innych za
przeszkod dla zaspokojenia wasnego pragnienia dyktowanego pych. Podaj
oni szczeglnego wywyszenia czy pierwszestwa dla siebie, ktre to ganie
wobec wybitnoci drugiego. Zatem li anioowie zazdroszcz Bogu samemu Jego
wielkoci (excellentia) tym bardziej, e Bg wbrew ich woli posuguje si nimi dla
Swojej chway. Zazdroszcz jednak take czowiekowi wszelkiego dobra, choby
najmniejszego, poniewa im kto wicej posiada i bardziej jest bogaty w dobra
duchowe, tym bardziej podranione jest ich pragnienie wasnej chway i wielkoci.
Aby spraw jeszcze lepiej nawietli Doktor Anielski dodaje, e zazdro moe w
przypadku czowieka czy si z jakim uczuciem, jednak w przypadku upadego
anioa chodzi wycznie o ze nastawienie woli wobec dobra, ktre posiada kto
inny.
Pokora i ubstwo
W naszych kolejnych rozwaaniach zajmiemy si jeszcze dokadniej tym, na
czym polegaa pycha zych duchw, aby lepiej zrozumie w jaki sposb moemy jej
unika. Jednak ju teraz trzeba koniecznie przypomnie, e skoro pycha i zazdro
s tymi grzechami, ktre popenili anioowie, to my powinnimy dooy wszelkich
stara, aby szczeglnie si ich wystrzega. Dlatego wanie pokora, ktra jest
lekarstwem na pych, jest tak wana w yciu duchowym. Jest ona bowiem postaw
67
prawdy czowieka, ktry stoi przed Bogiem i wie, e jego szczcie ley tylko w
poddaniu si woli Boej. Pycha za zawsze jest pewnym faszem polegajcym na
tym, e czowiek uwaa, i jest kim wikszym i lepszym, ni w rzeczywistoci jest.
Za pych take i w naszym yciu poda zazdro, czyli przekonanie, e skoro
jestem tak wielki, to wszelkie dobra i zaszczyty powinny nalee do mnie. Tak jak
pycha rodzi zazdro, tak pokora rodzi postaw duchowego ubstwa, ktra
sprawia, e czowiek potrafi radowa si kadym otrzymywanym od Boga dobrem,
ale rwnoczenie potrafi cieszy si dobrem, ktre otrzymuj od Boga inni ludzie.
Czowiek ubogi duchem, jest wic prawdziwie szczliwy, poniewa bdc
jednoczenie pokorny wie, e wszelkie dobro pochodzi od Boga, udzielajcego
hojnie swoich darw. Takiemu wanie czowiekowi Bg chce odda wszystko i
uczyni go dziedzicem Krlestwa Niebieskiego: Bogosawieni ubodzy w duchu,
albowiem do nich naley krlestwo niebieskie. (Mt 5, 3)
68
R O Z D Z I A 15
Faszywa recepta na
szczcie
W poprzednim odcinku naszych rozwaa zastanawialimy si nad grzechem
aniow. Grzech, ktry popenili sta si przyczyn ich upadku. w. Tomasz nie
poprzestaje jednak na wnikliwej analizie samego grzechu, ale take dostarcza nam
niezwykle ciekawych informacji na temat jego konsekwencji. Jakie skutki
spowodowa grzech w naturze aniow? Czy za swj grzech ponosz kar? Czy ta
kara polega na tym, e cierpi bl? Sprbujmy przenikn myl Doktora
Anielskiego, ktry udziela odpowiedzi na te pytania.
Niecielesny bl
Nieco szerzej Akwinata wyjania kar zych duchw w kolejnym artykule, w
ktrym pyta, czy potpione duchy cierpi bl. Na pocztku zaznacza on, e w
bl nie moe by rozumiany, jako pewne odczucie cielesne, bo przecie anioowie
nie posiadaj cia. Jednak istnieje co takiego jak wysza posta blu, ktra polega
na prostym akcie woli (simplex actus vountatis). Wystpuj on wtedy, kiedy wola
jest nieustannie informowana przez intelekt, e nastpio zjednoczenie ze zem. W
naszym wypadku moemy zaobserwowa pewn posta tego blu, jak s wyrzuty
sumienia. Wyrzut sumienia to wanie pewien rodzaj dotkliwego smutku, ktry
powstaje wtedy, kiedy zorientujemy si, e popenilimy jakie moralne zo. Warto
zobaczy, e zo moralne jest zawsze zem duchowym, a nie cielesnym i dlatego
wyrzuty sumienia mona zaguszy, ale nie ustaj one tak, jak bl fizyczny.
Czowiek moe zaakceptowa, fakt swojej grzesznoci, jako swego rodzaju
przestrog przed popenianiem za w przyszoci, jednak duchowe zo jest trwae
podobnie jak duchowe dobro. Dlatego wanie nawet w przypadku czowieka, u
ktrego wybr za nie jest ostateczny, zaleczenie rany zadanej przez grzech nie
moe dokona si inaczej jak tylko poprzez dziaanie Boej aski.
duchw, jeeli spojrzymy na zo, ktre nam zdarza si popenia. Istot wyrzutw
sumienia jest pragnienie, aby nie zdarzy si mj grzech, ktry ju popeniem,
albo, pragnienie abym w przeszoci zrobi jakie dobro, ktre zaniedbaem.
Zaniedbanie dobra jest przecie take grzechem, na przykad wtedy, kiedy
opuszczamy modlitw, albo marnujemy czas na rzeczy niepotrzebne. W
przypadku zych duchw jest podobnie. w. Tomasz pisze o tym w ten sposb:
Jasne jest bowiem, e szatani chcieliby, eby wiele z tego, co jest, nie byo, a byo,
co nie jest; np. poniewa s zazdroni, chcieliby potpienia tych, co dostpuj
zbawienia. Dlatego trzeba powiedzie, e jest w nich bl, szczeglnie, i racj kary
jest to, e przeciwstawia si woli. Ich wola jest przede wszystkim przeciwna temu,
e nie mog by szczliwi na sposb, w jaki tego chcieli. Odrzucajc Boga
pozbawili si moliwoci realizacji pragnienia, ktre jest najgbiej zapisane w ich
naturze. Pamitajmy, e nie oznacza to, i auj swego buntu. Oni nie auj, ale
nieustannie pragnc szczcia cierpi z tego powodu, e nie mog go osign tak,
jak sami chc.
Upadek i mier
Myl, e w tym miejscu kady z nas moe ju odpowiedzie na pytanie,
ktrego nie zadaem na samym pocztku tych rozwaa: Po co jest potrzebne
rozwaanie kary, jak cierpi li anioowie? Widzimy jak wielk przestrog s dla
nas kary ponoszone przez ze duchy. Cho w naszym przypadku istnieje moliwo
odpuszczenia grzechw i zbawienia mimo naszego odejcia od Boga, to jednak jest
tak tylko do momentu naszej mierci. Zbawcza moc ofiary Chrystusa przywraca
nam ask zawsze, o ile jestemy jeszcze na tym wiecie. w. Tomasz cytujc w.
Jana Damasceskiego, ktry mwi: Tym jest dla ludzi mier, czym dla aniow
upadek, zaraz dopowiada sowa swojego komentarza: Jasne za jest, e wszystkie
grzechy miertelne ludzi, wielkie czy mae przed mierci s odpuszczalne; po
mierci za s nieodpuszczalne - pozostaj na wieki. Mona wic powiedzie, e
jeeli kto umiera w stanie grzechu miertelnego, znajduje si dokadnie w takim
stanie, jak upadli anioowie. Zatwardziay w zym chce zawsze zdoby szczcie po
swojemu, ale nigdy nie jest w stanie tego osign. Zatem rozwaanie kar
ponoszonych przez zepsutych aniow, jest dla nas przestrog przed strasznym
losem tych, ktrzy za wszelk cen chc buntowa si przeciwko Bogu uwaajc,
72
R O Z D Z I A 16
Porzdek angelologii
Doktora Anielskiego.
W naszych rozwaaniach nauki o anioach w. Tomasza z Akwinu doszlimy do
miejsca, ktre tradycyjnie koczy traktat o Anioach w Sumie teologii.
Rozwaalimy bowiem kary ponoszone przez ze duchy kwesti, po ktrej
Doktor Anielski przechodzi do omawiania innych zagadnie, nie zwizanych z
tematyk anielsk. Cho, jak to zaraz zobaczymy, wcale nie oznacza to koca
naszych rozwaa, to w tym wanie miejscu, kiedy moglimy ju nieco wnikn w
problematyk i styl rozwaa w. Tomasza, chciabym zaproponowa przyjrzenie
si tomaszowej angelologii w nieco szerszej perspektywie. cilej mwic
chciabym pokaza, w jaki sposb Doktor Anielski porzdkuje wiedz dotyczc
aniow, co, jak przypuszczam, pozwoli nam zobaczy z nieco innej strony geniusz
Akwinaty i znw czego od niego si nauczy.
76
77
R O Z D Z I A 17
78
82
R O Z D Z I A 18
Doskonae pastwo
zbawionych aniow
Czowiek czasem marzy o tym, eby by w pracy dyrektorem, albo chocia
kierownikiem. Jeeli ten kto jest rozsdny, to take jest w stanie zobaczy, e
gdyby zosta dyrektorem, to musiaby pokaza innym jak si zarzdza jak to jest
by naprawd dobrym dyrektorem. Jeszcze inni, ktrzy poznali siebie troch
bardziej i wiedz, e nie nadaj si na kierownika (jest ich z pewnoci duo
mniej), marz o tym, aby mie idealnego szefa. Marzenia te jednak nigdy do
koca nie mog by zrealizowane, poniewa jestemy na tyle dobrymi szefami i
pracownikami, na ile sta nas na przekroczenie wasnych ambicji i saboci. Cigle
jednak pozostajemy grzesznymi ludmi, ktrzy ulegaj pokusom.
Nie ulega jednak wtpliwoci, e im lepiej zarzdzana jest firma, im lepiej
kierownicy dogaduj si z podwadnymi, tym lepiej funkcjonuje przedsibiorstwo.
Mona by nawet zaryzykowa stwierdzenie, e idealna firma, w ktrej ta
wsppraca toczyaby si bez najmniejszych zakce byaby niepokonana na
rynku. No c, jednak taka firma nie istnieje. Nie istnieje take idealne pastwo, w
ktrym rzdy sprawowane s w sposb idealny. Czy na pewno? Ot kiedy w.
Tomasz pisze o hierarchii aniow roztacza przed nami wizj, ktra jest opisem
wanie takiego idealnego pastwa, rzdzonego przez Boga, w ktrym anioowie w
jak najlepszy sposb wykonuj jego polecenia.
wita wadza
Zanim przyjrzymy si bliej temu idealnemu pastwu trzeba chwil
zatrzyma si nad znaczeniem samego sowa hierarchia, poniewa obecnie jest
ono rozumiane inaczej ni w czasach, kiedy Doktor Anielski opisywa hierarchi
aniow. W dzisiejszym rozumieniu sowem hierarchia okrela si zawsze jaki
83
Hierarchia i ze duchy
Skoro hierarchia aniow jest spoecznoci, w ktrej Bg jest krlem i
wadc, to jasne jest, e w jej skad nie mog wchodzi ze duchy. Szatan i upadli
84
anioowie zgrzeszyli wanie tym, e nie uznali wadzy Boga, nie chcc suy jego
rozkazom. Skoro tak, to nie mog stanowi jednej hierarchii z anioami dobrymi.
Cho, jak pisze w. Tomasz jest u nich pewien rodzaj organizacji, dziki ktremu
odbywa si jaka forma zarzdzania, jednak nie moemy jej nazwa hierarchi,
poniewa w zych duchach nie ma nic witego, nie mog podlega witej wadzy
Boga, ani przekazywa jej dalej. Oni s raczej wrogami hierarchii i chc zrobi
wszystko, aby przeszkodzi rzdom Boga, ktre dokonuj si wanie przez
porednictwo dobrych aniow.
Doskonaa hierarchia
Jednak w tym miejscu rodzi si pytanie, dlaczego spoecznoci (czy te
pastwa civitates) ludzi i aniow rzdz si rnymi prawami. Oczywicie
przede wszystkim dlatego, e spoeczno aniow jest poza czasem w ziemskim
znaczeniu. Jest jednak jeszcze jedna, bardziej subtelna rnica. Jak wczeniej
poucza nas w. Tomasz nie ma dwch aniow, ktrzy byliby sobie rwni z natury.
Jeden anio rni si od drugiego tak, jak rni si gatunek od gatunku. Inaczej
mwic, anioowie nie s z natury rwni, podczas gdy my jako ludzie mamy
wszyscy jedn natur natur ludzk. Dlatego doktor anielski podkrela, e:
Hierarchia kocielna wzoruje si na niebieskiej. Lecz podziau na rzdy stany
wrd ludzi nie zaprowadzia natura ale dar aski, bo to nie z urzdzenia natury
85
86
R O Z D Z I A 19
Organizacja spoecznoci
aniow czyli boska
sztuka zarzdzania
W poprzednim odcinku naszych rozwaa staraem si pokaza, e anioowie
s doskonale zorganizowan spoecznoci, doskonaym pastwem, w ktrym
wadc jest Bg. Zanim zajmiemy si bardziej szczegowo tym, jak wyglda
pastwo aniow, chciabym przypomnie, e dla ludzi yjcych w epoce w.
Tomasza z Akwinu fakt istnienia takiej spoecznoci mia bardzo znaczce
konsekwencje dla sposobu widzenia pastwa w ogle.
Bez wtpienia kady wadca, ktry cho troch zna teologi rozumia
doskonale, e w kwestii organizacji i zarzdzania ma doskonay wzr. Widzc
swoje miejsce w wiecie nie patrzy w d na mapoludy i mapy czekoksztatne,
ktre pozwalay dumnie uwaa si za najdoskonalszy wytwr ewolucji. Czowiek
redniowiecza i take redniowieczny wadca widzia siebie raczej na dole i patrzy
do gry w otwierajce si niebo, gdzie widzia doskonale zorganizowane zastpy
aniow. Nie ma wic nic dziwnego w tym, e takie wanie pastwo byo stawiane
za wzr organizacji pastwa ziemskiego, a skoro pastwem aniow rzdzi Bgjeden wadca, to naturalnym sposobem organizacji pastwa ziemskiego, na
podobiestwo doskonaego wzoru, jest monarchia. Cho dzi nie podzielamy tych
redniowiecznych przekona i raczej kierujemy nasze oczy ku demokracji, jako
najlepszej formie sprawowania wadzy, to nie mona odmawia ludziom
redniowiecza rzeczywistych chci jak najlepszej organizacji swoich spoecznoci.
Bo jeeli na prawd wierzymy, e niebo to doskonae pastwo, w ktrym Bg
rzdzi anioami, to czy naladowanie takiego wzoru nie wydaje si by czym
rozsdnym? Zostawmy jednak to pytanie, poniewa odpowied na nie moe si
okaza niepokojca (zwaszcza jeeli jeszcze zapytamy, czy czasem dzi take nie
naleaoby organizowa pastwa ziemskie na wzr anielskiego) i przejdmy do
87
88
Dziewi chrw
Zatem anioowie zostali podzieleni na dziewi chrw. Dlaczego dziewi?
Poniewa w Pimie witym spotykamy wanie dziewi rnych nazw
oznaczajcych istoty niebieskie. W Starym Testamencie znajdziemy czsto
pojawiajcych si Cherubinw, a take Serafina, ktry jest wymieniony tylko w
opisie oczyszczenia ust proroka Izajasza (Iz 6,2; 6,6). Pozostae nazwy chrw
anielskich pochodz z Nowego Testamentu przede wszystkim z listw w. Pawa.
W Licie do Kolosan (1,16) w. Pawe wymienia: Trony, Panowania, Zwierzchnoci
i Wadze. W Licie do Efezjan (1,16), znajdujemy te same nazwy, lecz tutaj
brakuje Tronw, a dodane jest nowe okrelenie: Moce. W obu tych miejscach
nazwy niebieskich chrw anielskich pojawiaj si w hymnach chrystologicznych.
W Licie do Kolosan Chrystus jest przedstawiany jako Ten, w ktrym duchy
niebieskie zostay stworzone. W Licie do Efezjan Chrystus zasiada po prawicy
Ojca ponad wszystkim, take ponad anioami. Podobnie jest w Pierwszym licie do
Tesaloniczan (4,16), w ktrym ostateczne przyjcie Chrystusa dokonuje si na
haso i gos archanioa. Kolejny fragment, ktry zawdziczamy w. Pawowi
pochodzi z Listu do Rzymian (8,38), gdzie znw spotykamy Zwierzchnoci i
Moce, obok ktrych wymienieni s anioowie. Cho nazwa anio pojawia si w
caym Pimie witym, to archaniow moemy znale tylko dwa razy w Nowym
Testamencie. Wanie w Licie do Tesaloniczan oraz w Licie Judy (9).
Cho chrzecijascy autorzy czerpali te nazwy z Pisma witego, to jednak
powyszy katalog miejsc i nazw w nim zawartych wyranie pokazuje, e nie
znajdziemy w Biblii jednej kolejnoci chrw anielskich. Dwch najwaniejszych
autorw, ktrych wymienia w. Tomasz: w. Grzegorz Wielki i wspomniany
Pseudo-Dionizy Areopagita rnio si nieco w tej kwestii. Jednak te rnice w.
Tomasz uwaa za drugorzdne i dajce si wyjani odniesieniami do listw w.
Pawa. Nie podwaaj one take uzasadnienia troistego podziau chrw, ktry
Doktor Anielski stara si nieco nawietli.
oznacza tutaj wiedz o tym, co naley czyni. To wanie robi pierwsze trzy chry
anielskie, ktre wpatruj si w Boga i widz doskonale jego wol, a take
przekazuj j niszym stopniom. Nie wystarczy jednak widzenie celu, trzeba
jeszcze zaplanowa, jak ten cel moe by osignity, czyli nie chodzi ju o to, co
robi, ale jak to robi. To jest wanie zadanie trzech rodkowych stopni hierarchii.
Trzy ostatnie stopnie maj za zadanie wykonanie tego, co zostao zaplanowane.
Taka kolejno wzia si z analizy dziaania czowieka. Dlatego w. Tomasz pisze:
Kady jasno widzi, e te trzy etapy spotyka si w kadym przedsiwziciu. Aby
co osign my take musimy wiedzie, czego chcemy, poza tym musimy
zaplanowa, jak osign ten cel i w kocu wykona to, co zostao zaplanowane.
W oczach Doktora Anielskiego ten uniwersalny schemat jest doskonale
realizowany w spoecznoci aniow.
Walka i piew
Opis dziaania caej hierarchii w. Tomasz wypenia bardziej szczegowymi
rozwaaniami. W przypadku trzech najwyszych chrw posuguje si on analogi
do krlewskiego dworu. Zacytujmy tutaj sowa w. Tomasza: Niektrzy maj w
sobie tyle dostojestwa, e sami mog z ca poufaoci zblia si do krla lub
wodza; niektrzy nadto maj to, e s nawet dopuszczani do poznania jego
tajemnic, inni wreszcie ciesz si nadto jeszcze wikszymi wzgldami, bo zawsze
jako wita s przy nim, zczeni z nim jakby domownicy. W ten sposb trzy
najwysze chry stanowi niebieski dwr. Jednak nie tylko na dworze potrzebne s
trzy stopnie, troisty ukad jest take konieczny w wykonywaniu Boych polece.
Akwinata przywouje tu znowu porwnanie do dziaania wojska, w ktrym zawsze
potrzebny jest kto kto kieruje atakiem, prowadzi do ataku i w kocu potrzebni s
sami atakujcy onierze. Rwnie adekwatne jest porwnanie do chru piewakw,
w ktrym take potrzeba jest dyrygentw kierujcych piewem, nastpnie
intonujcych piew i w kocu piewajcych chrzystw. Zwaszcza to ostatnie
porwnanie wietnie nam wyjania, dlaczego mwimy o chrach anielskich. Cho
zdaniem aniow jest walka ze zymi duchami i z tej racji s porwnywani do
wojska, to przecie najbardziej podstawowym zadaniem rozumnych stworze,
ktre czyni je szczliwymi jest wypiewywanie Boej chway. Anioowie wanie w
sposb doskonay uwielbiaj Boga tak jak chr piewajcy pie. Uwielbienie
90
stwrcy nie jest samotnym piewem jednej istoty, ale potnym piewem chru
wszystkich zbawionych, ktrzy oddaj Bogu chwa w idealnej harmonii. Kady,
ktry dostpi chway nieba doczy do tego chru w yciu przyszym.
91
R O Z D Z I A 20
Piekielna mafia
Cho moe to wydawa si dziwne, e taki wanie tytu pojawia si w
czasopimie o anioach, to jednak mam nadziej, e przeczytanie do koca
kolejnego felietonu na temat angelologii w. Tomasza z Akwinu sprawi, e bdzie
si on wydawa cakowicie usprawiedliwiony.
Jak pamitamy z poprzednich odcinkw naszych rozwaa Akwinata bardzo
szczegowo zastanawia si nad hierarchi aniow. Aby nieco uprzystpni te
rozwaania przyrwnywalimy spoeczno aniow do doskonaego pastwa i
doskonaej firmy, poniewa niebieskie duchy s z natury rni si doskonaoci.
Z tego za wynikao, e kady z nich spenia waciw mu funkcj najlepiej,
poniewa wiedzia dobrze, e jest na waciwym sobie miejscu i ma najlepiej
przydzielone przez Boga zadania. Po omwieniu hierarchii dobrych aniow
trzeba jednak zapyta, czy ze duchy take s w jaki sposb zorganizowane.
Oczywicie nie ta organizacja nie moe wynika z aski Boej, poniewa tej s oni
cakowicie pozbawieni. Jednak mimo i upadli, to jednak take rni si
doskonaoci natury. Innymi sowy zostali oni stworzeni, w taki sam sposb jak
dobrzy anioowie, a ich upadek nastpi pniej. Dlatego te w. Tomasz pisze,
powoujc si na Pseudo-Dionizego Areopagit, e cho nie maj aski to: jeli
bierzemy rzdy w odniesieniu do tego, co dotyczy natury, to nadal s w rzdach (in
ordinibus), gdy - jak pisze Dionizy nie utracili danych natury. Jeszcze dobitniej
wyjania w. Tomasz wyjania to odpowiadajc na pytanie, pierwszego zarzutu,
ktry mwi, e, jak zauway w. Augustyn, samo uporzdkowanie jest czym
dobrym. Doktor anielski odpowiada, e: dobro moe wystpowa bez za,
natomiast zo nie moe wystpowa bez dobra. I dlatego wrd zych duchw, o ile
maj dobr natur, istnieje porzdek.
92
Antyhierarchia
Duo ciekawsze jednak jest pytanie, ktre w. Tomasz stawia w nastpnym
artykule. Zastanawia si, czy wrd demonw istnieje przeoestwo, czyli, czy
jeden anio upady musi sucha drugiego. Odpowiadajc twierdzi, e sam fakt
hierarchicznego uporzdkowania natury sprawia, e wrd zych duchw take
musz istnie szefowie i podwadni. Zatem t organizacj demonw take moemy
nazwa swego rodzaju firm, czy przedsibiorstwem. Jak jednak dalekie jest ono
od tego, co spotykamy u aniow zbawionych! Dobrych aniow w hierarchii czy
przyja z Bogiem i midzy sob, jest to hierarchia mioci, w ktrej anioowie s
posuszni nie dlatego, e musz, ale dlatego, e z caej swojej woli pragn
wypenia wol Boga, ktrego kochaj nad wszystko. Wiedz te dobrze, e nie ma
na wiecie nic lepszego dla nich i caego stworzenia, jak tylko wypenia wol
Boga. Tymczasem ze duchy podporzdkowuj si sobie wcale nie z mioci, a to,
e suchaj wyszych demonw wcale nie wychodzi im na dobre. Ich organizacja
jest pierwowzorem kadej organizacji przestpczej.
tego za wynika, e czowiek, ktry jest w takiej organizacji zawsze jest sam. Cho
czyni zo z innymi i jest nawet w pewnym sensie przez swoich wsplnikw
chroniony, to jednak nie ma nikogo, komu moe zaufa. Nie ma tutaj wcale
miejsca na mio.
W przypadku aniow upadych jest jednak jeszcze gorzej, poniewa kady
niszy anio wie, e ten wyszy bdzie zawsze nad nim panowa. Nie moe wic
mie nawet nadziei, e kiedy sam zacznie rozkazywa. Dlatego nieustannie boj
si i wiedz, e temu strachowi nie bdzie koca. Jednak poniewa s zepsuci
cigle chc czyni zo i dlatego wanie przyczaj si do tych, ktrzy s silniejsi.
w. Tomasz wanie o tym pisze w sowach: Zgoda panujca u zych duchw i
sprawiajca, e jedni s posuszni drugim, nie pynie z czcej ich wzajem
przyjani, ale ze wsplnej im wszystkich niegodziwoci; powodowani ni
nienawidz ludzi i sprzeciwiaj si Boej sprawiedliwoci. Zaiste, jest znamienne
dla zych i bezbonych ludzi, e dla uskutecznienia wasnej niegodziwoci
przyczaj si do tych, ktrych uznawaj za potniejszych w sile, no i staj si im
podlegli.
95
R O Z D Z I A 21
Cudy niewidy
Dzi to moe ju przeytek, ale jeszcze za czasw naszych rodzicw, mwio
si o kim, e czaruje, czyli krci, albo prbuje przekona do tego, co nie miao
miejsca, uywajc miej wicej takiego stwierdzenia: Co ty mi tu opowiadasz
jakie cudy niewidy! W kolejnym odcinku naszych rozwaa o angelologii w.
Tomasza chciabym przekona Ci, szanowny czytelniku, e li anioowie te
czaruj nas, aby nas zwie. Jednak nie bdziemy mogli tego zobaczy, jeeli
wczeniej si nie zastanowimy nad tym, czy w ogle anioowie mog rzdzi
cielesnymi stworzeniami.
Przypomnijmy na pocztku po raz kolejny, e w. Tomasz bardzo mocno
podkrela duchow natur aniow, a to sprawiao, e mg w zupenie nowy
sposb wyjani ich odniesienie do materii. Dlatego to, co pisze, w interesujcej
nas kwestii 110 pierwszej czci Sumy teologii, zajmujc si wanie wadz
aniow nad cielesnym stworzeniem, wynika po prostu z jego wczeniejszych
ustale.
Anio administrator
Doktor anielski zadaje najpierw pytanie, czy anioowie zarzdzaj cielesnym
stworzeniem. Zwrmy uwag na to, czego dokadnie dotyczy pytanie. Kiedy
zastanawia si on nad tym, jak Bg odnosi si do stworzonego przez siebie wiata,
pyta: Czy Bg rzdzi (gubernat) wiatem? Kiedy za w. Tomasz pyta o aniow,
to ju nie zastanawia si nad tym czy rzdz, ale czy zarzdzaj (administrant).
Chodzi wic o to, czy anioowie s zarzdcami wiata materialnego. Moemy
znw wyobrazi sobie to na przykadzie pastwa, albo firmy, ktre nie mog nigdy
funkcjonowa posiadajc tylko najwysze wadze, ale musz posiada niszych
96
Doskonay rzebiarz
Po ustaleniu, e wol Bo i wyrazem Boej mdroci i mioci jest
zarzdzanie wiatem materialnym przez aniow, Akwinata moe zastanowi si
97
dalej jaki jest zakres tej wadzy. Oczywiste jest, e nie mog rzdzi wiatem
materialnym tak, jak czyni to Bg, ktry jest jego Stwrc. Aby rzecz wyjani w.
Tomasz posuguje si tu do trudnymi terminami filozoficznymi. Twierdzi, e
cakowit wadz nad materi ma ten, kto moe nadawa materii form. W
pewnym sensie co podobnego robi rzebiarz, kiedy nadaje form pomnika
kamieniowi, z ktrego go rzebi, ale wiemy dobrze, e to nie moe by nazwane
penym panowaniem nad materi. Cho rzebiarz potrafi j obrabia tym lepiej,
im lepszym jest mistrzem, to zawsze zajmuje to duo czasu i pochania duo pracy.
Anioowie oczywicie mog w duo atwiejszy sposb nadawa form istniejcej
materii. Poniewa z racji swej niematerialnoci nie s zwizani z konkretnym
ciaem fizycznym i nie s materi ograniczeni, mog formowa materialne rzeczy
z niezwyk precyzj i dokadnoci. Za chwil jeszcze powiemy o tym wicej,
jednak w tym miejscu musimy zauway, e w. Tomasz pytajc o zakres wadzy
aniow nad materi zastanawia si, czy materia jest im posuszna cakowicie na
skinienie (na rozkaz). Akwinata tumaczy, e prawdziwa wadza nie polega na
nadawaniu, czy zmienianiu formy rzeczy materialnej (choby w najdoskonalszy
sposb), ale na umiejtnoci nadawania istnienia rzeczy, ktra jest zoona z
materii i formy. Mona upraszczajc nieco spraw powiedzie, e materi rzdzi
ten, kto potrafi j stwarza, a tego przecie moe dokona tylko Bg.
Doktor anielski pisze o jeszcze jednym sposobie, w jaki anioowie mog
wpywa na materi cielesn. Mog j porusza. Jest to dla w. Tomasza do
oczywiste i nie zajmuje si zbytnio tumaczeniem tej kwestii, ale po prostu pisze, e
nawet w materialnej rzeczywistoci zachodzi wzajemne poruszanie si rzeczy,
ktre nie stykaj si ze sob, podajc jako przykad zwizek ksiyca z odpywami i
przypywami morza. Skoro tak jest, to tym bardziej anioowie mog w dowolny
sposb porusza rzeczami materialnymi.
99
posiek. Cho sam ogie by tego nie dokona to jednak moe to zrobi czowiek
posugujcy si rozumem i wykorzystujcy ogie do podgrzewania poywienia.
Tutaj wanie moemy powrci do przytoczonych na wstpie cudw
niewidw, poniewa takimi wanie cudami posuguj si ze duchy, ktre chc
zwodzi czowieka, demonstrujc mu swoj moc. Przytoczmy tutaj wyjanienie w.
Tomasza: Poniewa jednak nie wszystkie siy stworzonej natury s nam znane,
dlatego co zdarza si poza znanym nam porzdkiem stworzonej natury: moc
stworzon nam nieznan, co w naszych oczach uchodzi za cud. Gdy wic ze
duchy czyni co naturaln swoj moc, nie s to cudy zasadniczo mwic, a tylko
w naszych oczach. I w ten sposb czarownicy czyni cudy za pomoc zych
duchw. Sowa w. Tomasza s tutaj bardzo wane zwaszcza dzisiaj, kiedy
popularno magii zdaje si tak bardzo rosn. W dyskusjach czsto mwi si, e
magia to zabobon i e co takiego nie moe dziaa. Tymczasem s tacy, ktrzy
wicie wierz, e magia dziaa, e czowiek moe uzyska niezwyk wadz nad
materi i czyni rzeczy niedostpne zwykym miertelnikom. Moe wada
ponadludzk moc Chrzecijanin wie, e magia moe faktycznie dziaa, ale nie
dlatego, e czowiek pozna jakie tajne i niedostpne innym sekrety, posiad
tajemn, ale prawdziw wiedz. Jeeli magia faktycznie dziaa, to tylko dlatego, e
czowiek uleg zym duchom, ktre skusiy go pokus wadzy i wielkoci, a teraz
tym bardziej zwodz go wmawiajc mu, e czyni cudowne rzeczy wasn moc,
podczas gdy one czyni tylko to, co wypywa z ich natury. W ten sposb bardzo
atwo mog zaimponowa czowiekowi, ktry szuka wasnej wielkoci i potgi
grzeszc pych.
100
R O Z D Z I A 22
Anio Str mj
osobisty nauczyciel.
Z naszych poprzednich rozwaa wiemy, e anioowie maj udzia w
zarzdzaniu caym cielesnym stworzeniem. W kolejnym fragmencie Sumy teologii
(kwestia 111 czci pierwszej) w. Tomasz bardziej uszczegawia to zagadnienie,
zajmujc si niezwykle istotnym dla nas pytaniem: Jak anioowie mog wpywa
na czowieka? Wydaje mi si, e wszyscy domylamy si, jak wane jest to
zagadnienie. Jeeli je dobrze zrozumiemy bdziemy mogli poj, zarwno to, jak
dobrzy anioowie nam pomagaj, jak rwnie na czym polega kuszenie zych
aniow, ktre chc nam szkodzi. Doktor anielski przeprowadza nas przez to
zagadnienie we waciwy dla siebie sposb, zajmujc si kolejno tym, czy
anioowie mog wpywa na wadze duchowe czowieka tj. intelekt i wol, a
nastpnie, czy dziaaj na nasze zmysy.
Owiecenie i wyobraenia
Owiecenie, ktre przychodzi od aniow dotyczy przede wszystkim wanie
tych spraw, ktre odnosz si do naszego ycia, tego, co jest w nim wane i ku
czemu warto si kierowa. Jak jednak jest ono moliwe? Jak pamitamy wysi
anioowie przekazywali niszym bezporednio treci intelektualne. Taki sposb
owiecania jest jednak nie moliwy w przypadku czowieka, poniewa my
czerpiemy treci poznania intelektualnego z rzeczy materialnych poprzez
zmysowe wyobraenia. Dlatego wanie w. Tomasz pisze, e: ...ludzka myl nie
moe chwyta goej prawdy intelektualnej, a to dlatego, e - jak wyej powiedziano
- stosownie do swojej ludzkiej natury, poznaje drog staego nawrotu do
wyobrae. I dlatego anioowie podaj ludziom prawd umysow pod
podobiestwem rzeczy postrzegalnych zmysowo. Takie stwierdzenie budzi dwa
zasadnicze pytania. Po pierwsze, co to waciwie oznacza, e anioowie daj nam
pozna rzeczy
postrzegalne zmysowo. Po drugie, co daj nam pozna
anioowie, czyli, czego dotyczy ich owiecenie. Pierwszym pytaniem zajmiemy si
w nastpnym odcinku naszych rozwaa, teraz za sprbujmy odpowiedzie na
drugie.
Owiecenie wiar
To jest wanie wzmocnienie naszego intelektu, ktrego dokonuj anioowie
sprawiajc, e nagle jestemy w stanie poj to, co do tej pory zdawao si
niemoliwe do zrozumienia. W tym przypadku jest to szczeglnie wane,
poniewa piszc o owieceniu anielskim, w. Tomasz zwraca uwag, e duchy
niebieskie przede wszystkim owiecaj nas odnonie treci wiary, ktre s jeszcze
trudniejsze od skomplikowanych matematycznych wzorw. Dlaczego? Bo tak jak w
przypadku matematycznego wzoru, jego prawdziwe zrozumienie polega na tym,
e nie tylko rozumiemy jego tre, ale take umiemy poczy go z rnymi
zagadnieniami, ktre pomaga rozwika. Innymi sowy moemy wysnu wszystkie
wnioski, ktre pyn z zasady, jak jest dany wzr. Jeeli wic pomylimy teraz o
Zbawczej Mce Jezusa Chrystusa, to zobaczmy, jak trudno jest poczy j ze
wszystkimi konsekwencjami, ktre ma ona dla naszego ycia. Jeeli na prawd
rozumiemy, co ona oznacza, to wiemy rwnie, e powinnimy o niej zawsze
pamita i ksztatowa kady nasz dzie tak, aby jak najwicej korzysta z jej
zbawczych owocw. W praktyce moe to na przykad oznacza, e naleaoby si
zastanowi nad czstszym uczestnictwem w Eucharystii, poniewa jest ona
uobecnieniem Zbawczej Mki Chrystusa i udostpnieniem czowiekowi
moliwoci czerpania z jej duchowych owocw.
Przyjazne przekonywanie
Doktor anielski take rozwaajc wpyw aniow na czowieka, tak samo, jak
w wielu innych fragmentach swoich dzie, stoi bardzo mocno na stanowisku, e
wol rozumnego stworzenia moe bezporednio porusza tylko Bg. Tylko On jest
w stanie swoj moc wpywa na to czego i jak mocno chcemy w taki sposb, e
nasz wol wewntrznie nakania i wzmacnia. Nie oznacza to jednak, e anioowie
i inne stworzenia w ogle nie maj adnego wpywu na to, czego pragniemy, a co
odrzucamy. Istnieje bowiem moliwo nie bezporedniego wpywania na wol.
w. Tomasz piknie nazywa ten sposb drog przyjaznego przekonywania (per
modum suadentis). W taki sposb na nasz wol mog wpywa zarwno
anioowie jak i ludzie. Doktor anielski zauwaa, e chodzi tutaj o to, aby ukaza
czowiekowi jakie dobro, jako godne podania, czyli jako co, co jest warte
osignicia. Ten sposb oddziaywania na wol dzieje si wic zawsze niejako
przez porednictwo intelektu, a moemy go zobaczy zwaszcza wtedy, kiedy
czowiek niechtnie wybiera co, co jest dobre, ale wymaga pewnego trudu.
Dobrym przykadem jest tutaj mama przekonujca dziecko, aby zmwio
wieczorn modlitw. Modlitwa jest czym, co najczciej nie budzi entuzjazmu i
podania w uczuciach. Dlatego trzeba dugo przyzwyczaja si i trenowa
opanowanie niechci i zmczenia, aby naleycie doceni jej warto, zwaszcza
wtedy, kiedy rano uczucia zachcaj nas do przeduenia snu, albo wieczorem,
kiedy najczciej przekonuj, e jestemy ju zbyt zmczeni trudami dnia, aby j
104
Rozniecanie namitnoci
Istnieje jednak take drugi sposb wpywania na wol czowieka, ktry jest
waciwy tylko anioom. Jest on take nie bezporedni i opiera si na tym, e wola
nie tylko poda za dobrem rozpoznanym przez intelekt, ale take moe poda
za uczuciami, co pokaza przytoczony wyej przykad. Niekiedy uczucia s tak
silne, e wola w ogle nie pyta intelektu, czy dobre jest to, do czego prowadz.
Takie silne uczucia, ktre bardzo trudno jest czowiekowi kontrolowa, s
najczciej nazywane namitnociami. Anioowie, dziki temu, e maj bardzo
wielk wadz nad materi, mog take wywoywa i wpywa na zwikszanie si i
zmniejszanie ludzkich uczu, oddziaujc bezporednio na denie zmysowe.
Jednak jak bardzo mocno podkrela w. Tomasz mimo, i namitnoci mog by
wielkie, to jednak to wola zawsze decyduje, czy si im podda, czy przeciwstawi:
wola zawsze zostaje woln - moe przyzwoli lub oprze si uczuciu. Aby
zrozumie ten mechanizm potrzeba duo obszerniej zastanowi si nad tym jak
w. Tomasz rozumie dziaanie ludzkich uczu. Dlatego wanie pozostawimy ten
problem do wyjanienia w kolejnym odcinku naszych rozwaa, ktry bdzie
powicony wpywowi aniow na nasze wadze zmysowe.
Obroca i kusiciel
Na koniec wypada wspomnie o jeszcze jednej, bardzo wanej rzeczy.
Powysze rozwaania Doktor anielski prowadzi podajc zazwyczaj przykady
dobrych aniow. Jednak jasne jest, e skoro anioowie mog wpywa
bezporednio na intelekt i porednio na wol czowieka, to mog to czyni, nie
tylko anioowie zbawieni, ale take ze duchy. Zy duch take moe wpywa na
nasz sposb rozumienia rzeczywistoci, jednak jego celem jest zawsze
przedstawienie spraw Boych w krzywym zwierciadle. Poniewa ludzki intelekt jest
wraliwy na prawd, stara si on przedstawi kamstwo pod pozorem prawdy i w
ten sposb przekona czowieka, e nie warto wierzy w Boga. Zy duch bdzie
105
wic dawa rozwaa czowiekowi Boe prawdy, ale bdzie si stara, aby
zrozumia je w opatrzny sposb. Zbawienie bdzie przedstawia jako niepotrzebne,
Koci jako siedlisko grzechu, w ktrym nie ma dziaania Boga itd. Dlatego tak
wane jest, abymy nieustannie modlili si do naszego Anioa Stra, ktry
bronic nas przed wpywem zego ducha nieustannie wspomaga nasz saby intelekt
i przekonuje sab wol o tym, e Bg jest dla nas jedynym Zbawc. Wiedzieli o
tym wielcy wici. Najlepszym przykadem jest tutaj w. Alfons Liguori, ktry
modli si do swojego Anioa Stra, jako do tego, ktry nie tylko broni i kieruje,
ale take owieca.
106
R O Z D Z I A 23
Bg posa anioa
swego...
Wielokrotnie ju w naszych rozwaaniach porwnywaem dziaanie
spoecznoci aniow do dziaania dobrej firmy, ktra jest wzorowo zarzdzana.
Chciabym znw powrci do tego przykadu, poniewa w. Tomasz w kolejnej
kwestii Traktatu o anioach w Sumie teologii, pisze o posyaniu aniow. Posyanie
aniow oznacza, e Bg daje im konkretne zadania do wypenienia. Pamitamy,
e anioowie uczestnicz w rzdzeniu wiatem przez Boga. Rzdy Boga polegaj
wanie na tym, e wyznacza anioom konkretne zadania i posya ich do
wypeniania tych zada. Posyanie aniow przede wszystkim dotyczy jednak
wypeniania przez nich dziaa, ktre moglibymy nazwa zadaniami
specjalnymi. Najlepszym przykadem takiego zadania, jest posanie archanioa
Gabriela, aby zwiastowa Maryi, e bdzie matk Syna Boego.
Partycypacja w zarzdzaniu
Abymy mogli naleycie rozway ten temat warto przypomnie, e w
zwyczajnej firmie prezes, czy dyrektor nie moe wszystkiego zrobi sam. Jest
przecie tylko czowiekiem. Dlatego wanie tak wane jest, aby potrafi dobrze
kierowa pracownikami, ktrzy speniaj rne zadania. Obecnie coraz czciej
mwi si o tym, e dobre zarzdzanie polega przede wszystkim na daniu
pracownikom udziau zarzdzaniu firm. Pozwala si im wic uczestniczy w
procesie podejmowania decyzji, ksztatowania strategii rozwoju firmy itp. W ten
sposb firma okazuje swoisty szacunek pracownikowi, poniewa liczy si z jego
zdaniem, szanuje jego wolno. Szacunek dla pracownikw po prostu si opaca.
Jeeli maj wpyw na losy firmy, to czuj si za ni odpowiedzialni i jednoczenie
107
Misja
Kiedy zaczynamy mwi o posyaniu aniow, dobrze jest przypomnie o
jeszcze jednej rzeczy. Posanie a. missio, oznacza przede wszystkim zlecanie
anioom zada, ktre nazwalimy wczeniej zadaniami specjalnymi. Jak pisze w.
Tomasz, naturalny porzdek rzeczy jest tak ustanowiony przez Boga, e rzeczy
wysze rzdz niszymi. Jednak ten naturalny porzdek jest przekraczany niekiedy
ze wzgldu na to, e istnieje wyszy porzdek porzdek aski. Jak precyzuje
Doktor anielski: Dzieje si to na rozporzdzenie Boga dla dobra wyszego
porzdku, mianowicie dla ujawnienia aski. Zatem istot posania jest
bezporedni nakaz Boga, ktry sprawia, e anio staje si mylcym narzdziem
(instrumentum intelligens) i dlatego Akwinata wyjania: Narzdzie za jest
poruszane przez kogo, a jego czynno zmierza ku czemu innemu ni ono samo.
Std te czynnoci aniow zw si posugami (ministeria). I z tego te powodu
mwi si o nich, e s posyani do wykonywania posug (in ministerium mitti). I
cho anioowie s faktycznie narzdziami w rku Boga, to w istocie bycie takim
narzdziem wcale nie jest oznak ubezwasnowolnienia, ale raczej wanie
objawieniem mioci Boga w stosunku do danego anioa. Warto o tym pamita,
poniewa czowieka Bg take moe posa. I jeeli stajemy si narzdziami w jego
rku, to nie moemy nie widzie w tym objawienia si jego mioci. W imieniu
Boga posya nas przecie Koci, dajc na przykad misj kanoniczn do
108
Wzr wiernoci
Na koniec dostrzemy, e anioowie posyani przez Boga s dla nas wzorami
wiernoci. Zadania (misje) do ktrych posya ich Bg, wykonuj oni jak
najdokadniej, wkadajc wszystkie swoje siy w jak najlepsze ich wypenienie. Nie
peni swojej woli, ale wol Bo i moliwo udziau w spenianiu Boych
wyrokw odczytuj, jako najwyszy wyraz Boej mioci i zaufania. Bierzmy wic
z nich przykad i starajmy si zawsze dzikowa Bogu, e cho mg wszystko
zrobi sam, to bardzo czsto posya nas tak, jak aniow, abymy speniali rozmaite
zadania w Jego imieniu. Nie ma bowiem wikszej radoci i wyrnienia, ni bycie
narzdziem w rku Boga.
110
R O Z D Z I A 24
112
Gszcz opinii
Piszc dalej w. Tomasz podaje jeszcze jeden przykad dotyczcy naszego
postpowania. Zdarza nam si czsto, e zastanawiajc si, jak mamy postpowa,
wycigamy wnioski, co do ktrych mog by rne opinie. Mona by powiedzie,
e dzi, w dobie zalewu mniej lub bardziej przydatnych informacji, istnieje wiele
rnych opinii na kady temat. Co wic zrobi, aby znale t waciw, ktra
mwi nam prawd o tym, jak mamy postpi? Trzeba, jak pisze Akwinata:
odwoa si do zasad, ktre uwaamy za niezmienne (invariabile). Zilustrujmy to
przykadem. S rne opinie odnonie zaywania tzw. mikkich narkotykw, jedni
mwi, e to szkodliwe, inni, e odrobina zapomnienia i przyjemnoci nikomu
jeszcze nie zaszkodzia. Trzeba umie dobrze poczy te opinie z ogln zasad.
Zasada wyraa si tu w twierdzeniu, e nie jest dobre to, co szkodzi naszemu
zdrowiu. Taka zasada jest niezmienna i niepodwaalna, poniewa nie mona
powiedzie, e dbanie o wasne zdrowie jest dobre tylko czasami. Oczywicie ta
zasada wynika z jeszcze bardziej oglnej zasady, jak jest przykazanie: Nie
zabijaj. I znowu jest to zdanie niepodwaalne. Wracajc do naszego przykadu,
jeeli narkotyki uzaleniaj i stopniowo wpywaj na utrat zdrowia, to nie mona
da wiary opinii, e s one nieszkodliwe.
Zauwamy, e w ten sposb take w naszym postpowaniu, aby mogo one
by dobre, musimy odwoywa si do wartoci (zasad), ktre zawsze pozostaj takie
same i nie s wieloznaczne.
ku dobru. A skoro tak jest, to potrzeba nam kogo, kto bdzie nas kierowa ku
temu, co dobre i pilnowa prawoci naszego postpowania. I dlatego okazao si
konieczne wyznaczy ludziom aniow dla ich strowania: maj oni kierowa ich
i prowadzi ku dobremu.
115
R O Z D Z I A 25
Mj osobisty Anio
Str
Strowanie witych aniow ju drugi raz powraca jako temat naszych
rozwaa. w. Tomasz z Akwinu po uzasadnieniu, e anioowie opiekuj si
ludmi prowadzi nas w coraz to bardziej szczegowe rozwaania. Odpowiada on
w tym miejscu na pytania, ktre take i dzi pozostaj aktualne. Najwaniejsze z
nich dotyczy tego, czy Anio Str jest tylko moim anioem, czy strzee tylko mnie.
Czy moe jest tak, e anioowie strzeg kilku ludzi, a mj Anio Str nie jest
przeznaczony przez Boga wycznie dla mnie? Przypatrzmy si wic w.
Tomaszowi, ktry prowadzc dalej rozwaania dotyczce opieki aniow nad
nami, wyjania nam te wtpliwoci.
nie znaczy, e nie czyni tego take w odniesieniu do wsplnot. Jak pamitamy
wrd aniow wystpuje hierarchia zada, do ktrych Bg ich wyznacza. W tej
hierarchii wysi anioowie, s wyznaczani do opieki take nad wsplnotami
ludzkimi. To, co pisze w. Tomasz zgadza si z bardzo star tradycj w Kociele,
wedle ktrej nie tylko indywidualni ludzie, ale take parafie, diecezje, a nawet
narody maj swoich Aniow Strw. Tradycja aniow, ktrzy strzeg kociow
lokalnych wywodzi si z Apokalipsy (1, 20), w ktrym w. Jan syszy, e ma napisa
listy do Aniow siedmiu kociow. Istoty duchowe opiekujce si narodami
Ojcowie Kocioa widzieli we fragmencie Ksigi Powtrzonego Prawa (32,8), ktry
w wersji greckiego tumaczenia (Septuaginty) brzmi: Kiedy Najwyszy
rozgranicza narody i rozprasza synw Adama, wtedy ludom wyznaczy granice
wedle liczby aniow Boych. Wczajc si w t tradycj w. Tomasz pokazuje
nam, e cho najwaniejsze jest indywidualne Zbawienie kadego czowieka, to
jednak aden wymiar naszej drogi ku Bogu nie jest pozbawiony opieki i troski Jego
aniow, take wymiar wsplnotowy, obojtnie, czy chodzi o wsplnot Kocioa,
czy narodu, czy nawet, jak moemy przypuszcza take inne wsplnoty.
118
Eskorta
Na koniec naszych rozwaa, chciabym w caoci przytoczy tekst
odpowiedzi tego artykuu, poniewa jest to fragment (ST I, q.113, a.4, co.), ktry
dla mnie pozostaje jednym z najpikniejszych tekstw Summy Teologii. Doktor
Anielski tumaczy w nim prosto istot posugi, ktr wobec nas peni anioowie
Boy. Jest to tekst do ktrego jeszcze wrcimy w nastpnym odcinku naszych
rozwaa:
Czowiek za ycia ziemskiego znajduje si jakby w drodze, po ktrej winien
zmierza do niebieskiej ojczyzny. Na tej drodze gro mu rozliczne
niebezpieczestwa tak od wewntrz jak od zewntrz, stosownie do sw psalmisty:
Na drodze, ktr kroczyem, ukryli sido na mnie (Ps 142, 4). I dlatego jak
ludziom wdrujcym po niebezpiecznej drodze daje si ochron (eskort), tak i
kademu czowiekowi, jak dugo pielgrzymuje na tej ziemi, bywa przydzielany
Anio Str. A kiedy dotrze do koca drogi, ju nie bdzie mia anioa jako stra,
ale bdzie mia w krlestwie niebieskim anioa wesp z nim krlujcego, za w
piekle zego ducha karzcego.
119
R O Z D Z I A 26
Doktor Anielski i
medycyna prenatalna
Rozmawiaem kiedy z pewn mam, ktra przeya niezwykle tragiczne
chwile, poniewa stracia swoje dziecko. Kiedy mylaa o swoim zmarym dziecku,
przyszo jej do gowy pytanie, czy jej dziecko, ktrego nie zdono ochrzci, miao
Anioa Stra. Cigle powtarza si przecie, e anioowie towarzysz ludziom od
urodzenia. A co przed urodzeniem? Co z dziemi pocztymi i jeszcze nie
narodzonymi? Jak to w kocu jest w przypadku dzieci, ktre przedwczenie
zmary. Wrd pyta, ktre si pojawiaj zawsze w cierpieniu, o to, dlaczego Bg
nie zachowa malestwa przy yciu, powraca jeszcze to jedno pytanie. Czy Bg
pozbawiajc go moliwoci ycia na ziemi, take pozbawi je anielskiego
towarzysza? Te pytania s niezwykle aktualne, poniewa dotykaj take zarzutw,
jakie niekiedy kieruje si pod adresem Doktora Anielskiego, e nie uwaa dzieci
pocztych, a nie narodzonych za ludzi. Nie musz chyba dodawa, jak wielkie
znaczenie maj odpowiedzi na te pytania w czasach, kiedy tak wielkie znaczenie
ma ochrona nienarodzonego ycia.
e nie wie do koca, czy tak jest na pewno. Dlatego pisze: ...prawdopodobnie
mona powiedzie, e anio strzegcy matki, strzee i pd znajdujcy si w jej
onie. Zwrmy uwag na sowo prawdopodobnie (ac. probabiliter), ktre
wanie wskazuje na niepewno Doktora Anielskiego. Moemy wic powiedzie,
e przypuszcza on, e niebezpieczestwa, na jakie naraona jest matka zagraaj
jednoczenie jej dziecku i dlatego wanie anio strzegcy mamy strzee take
dziecka. Jednak tekst ten pokazuje take, e w. Tomasz nie wie, w jakim stopniu
dziecko jest oddzielone od matki, czy jest organizmem samodzielnym, a jeeli tak,
to w jakim stopniu i dlatego mwi tutaj z pewnym przyblieniem o sytuacji
prawdopodobnej.
123
R O Z D Z I A 27
Anio nie pi
Pytanie, ktre pojawia si w kolejnym 6 artykule omawianej przez nas kwestii
113 z pozoru dotyczy zupenie innego zagadnienia. w. Tomasz zastanawia si,
czy zdarza si, e anio opuszcza czowieka, ktrego strzee. Anioowie te
przecie musz zaatwia czasami swoje sprawy, choby na przykad pojawi si
przed tronem Boym. Jednak istot tego pytania jest co o wiele waniejszego,
poniewa opuszczenie czowieka przez anioa oznacza, e w ziemskim yciu
zdarzaj si takie chwile, kiedy nie jest on strzeony przez swojego Anioa Stra.
Czy wic moliwe jest pozostawienie czowieka na chwil bez opieki? Czy moe
by tak, e w tym czasie czowiekowi co si stanie?
Warto przypomnie, e Doktor Anielski wielokrotnie podkrela, e
strowanie aniow jest tak doskonae, jak ich natura i e nie moemy
przypisywa im nieuwagi, czy niedbalstwa. Poza tym przypomina on bardzo
wan prawd, e Strowanie Aniow nie jest ich wasnym pomysem, ale jest
wczone w dziaanie Boej Opatrznoci. Opatrzno Boa za, jest absolutnie
124
powszechna i nie ma takiej moliwoci, aby kto jej nie podlega, choby w
najmniejszej rzeczy i najmniejszej sekundzie. Skoro tak, to nawet jeeli
zaoylibymy, e anio musi niekiedy zaatwi swoje sprawy w niebie, to i tak nie
zostawia czowieka cakowicie. Dlatego w. Tomasz pisze: Chocia niekiedy anio
opuszcza czowieka co do miejsca, nie opuszcza go jednak co do skutku strzeenia;
bo nawet gdy jest w niebie, wie, co si dzieje z powierzonym mu czowiekiem; nie
potrzebuje te ani chwili czasu na ruch lokalny ale natychmiast moe by przy
nim.
Bg dopuszcza nieszczcia...
Jednak powysze stwierdzenia przecz temu, czego kady z nas dowiadcza w
swoim yciu. Jeeli strowanie aniow jest takie doskonae, to dlaczego zdarzaj
si czowiekowi rne nieszczcia, a co wicej, dlaczego grzeszymy. Opuszczenie
czowieka przez anioa musiao tutaj wydawa si redniowiecznym teologom
idealnym rozwizaniem, bo jednoczenie nic nie ujmuje ono dziaaniu aniow,
kiedy s przy czowieku, a z drugiej strony tumaczy, dlaczego ulegamy pokusom
zych duchw. Ot odpowied Akwinaty na to pytanie kreli przed nami obraz
Boga, ktry nie jest atwo przyj. Twierdzi on bowiem, e to sam Bg dopuszcza
zo, ktre nas spotyka. Podobnie te naley powiedzie, e Anio Str nigdy nie
opuszcza czowieka cakowicie, ale dla czego niekiedy zostawia go samemu sobie,
mianowicie eby - zgodnie z wyrokiem Boych sdw - dozna jakich nieszcz
lub nawet wpad w grzech. Cho trudno nam to zaakceptowa, to musimy
pamita, e w. Tomasz nie mwi, e Bg jest sprawc za, ale e Bg je
dopuszcza, to znaczy nie broni czowieka, kiedy zo go dotyka. Nie sposb w tym
miejscu unikn pytania o to, dlaczego tak si dzieje, dlaczego Bg dopuszcza zo,
ktre spotyka czowieka, zwaszcza jeeli jest to zo cakowicie niezawinione. Nie
jestemy w stanie odpowiedzie na to pytanie, moemy tylko ufa, e kiedy uda
nam si dotrze do nieba, to stanie si to dla nas jasne. Na razie jednak moemy
tylko wpatrywa si w krzy Chrystusa, ktry nie powiedzia nam dlaczego mamy
cierpie zo, ale sam podj krzy i swoj Zbawcz Mk, w ktrej przyj cae zo
tego wiata.
125
wiecie nic si nie zdarza wbrew woli szczliwych w niebie. Doktor anielski
podaje tutaj pikny przykad kapitana okrtu, ktry wyruszajc w rejs nie pragnie
wyrzucenia swojego towaru za burt. Kiedy jednak przychodzi niebezpieczestwo
wie, e w czasie sztormu jest to konieczne do przetrwania. Przykad kapitana
okrtu jest bardzo wany, poniewa istnieje tu podobiestwo z naszym yciem,
ktre te moemy traktowa jak podr do portu zbawienia. A jeeli tak, to w tej
podry take moe nas spotka to, czego nie chcemy, zo, krzywda, a nawet
grzech, ale zawsze najbardziej si liczy osignicie zbawienia. Dlatego wanie
kary i zo ktre nas spotykaj mog by dla nas czci drogi do zjednoczenia z
Bogiem. Cho znw nie jestemy w stanie tego do koca poj, to jednak tak jak
poprzednio zostaje nam spojrzenie na krzy Chrystusa, ktry take zbawi nas
przez cierpienie.
127
128
R O Z D Z I A 28
129
Ze duchy i Opatrzno
To, w jaki sposb zo moe by wykorzystane przez Boga dla powikszenia
dobra, Doktor Anielski wyjania ju w pierwszym artykule, w ktrym pyta o to,
czy ze duchy napastuj (impugnatio) czowieka. Uyty tutaj aciski wyraz impugnatio
oznacza, nie tylko napa w sensie nkania czowieka, ale nieustann walk zych
duchw przeciwko czowiekowi. Jest to o tyle isotne, e odpowiadajc Akwinata
pisze, e naley odrni sam akt napaci zego ducha na czowieka, od planowego
i dugoterminowego dziaania. O ile to pierwsze jest waciwe zym duchom, ktre
usiuj przeszkadza ludziom w postpach na drodze doskonaoci, o tyle drugie
ju do zych duchw nie naley. Poniewa nie mog one nigdy by pewne
przyszoci, staraj si kad chwil wykorzysta na tyle, na ile mog, aby odwie
czowieka od dobra. Bg czasem pozwala im kusi czowieka, a czasem nie, poza
tym nie wiedz one kiedy nastpi mier czowieka i tym bardziej nie wiedz,
kiedy bdzie Sd Ostateczny, a to oznacza, e nigdy nie wiedz, ile czasu im
jeszcze zostao. Dlatego nie mog planowa kuszenia i zwodzenia czowieka tak
jak chc. Z tej racji w. Tomasz pisze, e: "Szersze planowe kierowanie
napastliwoci jest w mocy Boga, ktry mdrze umie wykorzysta zo,
wyprowadzajc z niego dobro." Ponadto dodaje, e ta sytuacja jest inna w
przypadku dobrych aniow, poniewa one we wszystkim s poddane Bogu.
Dlatego: "...gdy chodzi o dobrych aniow to zarwno samo strostwo jak i
szersze planowe kierowanie nim poddane jest Bogu jako pierwszemu twrcy."
131
132
R O Z D Z I A 29
Nie wd nas na
pokuszenie...
Takimi sowami modlimy si, codziennie odmawiajc modlitw Ojcze nasz,
ktrej Pan Jezus nauczy Apostow. W nowszych tumaczeniach Ewangelii wg w.
Mateusza czytamy jeszcze inn wersj tej modlitwy: Nie dopu, abymy ulegli
pokusie (Mt 6, 13). Takie tumaczenie wydaje si by lepsze od tradycyjnego,
poniewa nie sugeruje nawet, e Bg mgby kusi czowieka, On jedynie
dopuszcza moliwo kuszenia czowieka przez zego Ducha.
Kiedy jednak czytamy rozwaania w. Tomasza, okazuje si, e sprawa jest
bardziej skomplikowana. Cytuje on bowiem na pocztku zagadnienia Ksig
Rodzaju, w ktrej czytamy, e Bg kusi Abrahama (Rdz 22,1). Nieco dalej za
przytacza fragment Ksigi Powtrzonego Prawa: Kusi was Pan, Bg wasz, aby
jawne byo, czy Go miujecie. (Pwt 13, 4). Jeeli jednak signlibymy do Biblii
Tysiclecia, to we wszystkich tych miejscach sowo pokusa zastpione zostao
sowem prba. Mamy zatem tutaj jzykowe popltanie i aby zrozumie natur
pokusy, musimy najpierw zaj si nieco problemami polskiej i aciskiej
terminologii.
Aby si okazao..
Jeeli wic Bg, ktry przecie wie wszystko, poddaje prbie, to czyni to nie
dlatego, eby samemu si przekona, co jest w sercu czowieka i do czego jest on
zdolny, ale po to, aby inni widzieli przykad dobrego postpowania i wiernoci
prawdzie. Najlepiej ilustruje to chyba Ksiga Hioba, w ktrej Bg dopuszcza
kuszenie i nieszczcia spotykajce go, aby inni mogli zobaczy jego wierno i
134
Kuszenie do grzechu
Tutaj w kocu dochodzimy do sytuacji waciwego kuszenia, ktrego
dokonuje zy duch. Jeszcze raz podkrelmy, e celem zego ducha jest zawsze
zniszczenie czowieka i oddzielenie go od Boga. I nawet jeeli czowiekowi uda
siprzeciwstawi pokusie, to i tak zy duch wcale nie kusi go, aby kuszony odnis
nad nim zwycistwo. Poniewa ze duchy dziaaj na czowieka zawsze w taki
sposb, dlatego Doktor Anielski stwierdza, e szczeglnie zym duchom przypisuje
si kuszenie, jako czynno im waciw.
Aby spraw jeszcze lepiej wyjani naley przypomnie w tym miejscu, e ze
duchy nie znaj tego, co jest w sercu czowieka. Nie znaj bezporednio naszych
myli i pragnie. Dlatego wanie wiedza, ktruzyskuj o czowieku poddanemu
pokusie jest dla nich bardzo wana dla kontynuowania niszczycielskiego dziea.
Duo bardziej prawdopodobne jest, e czowiek zgrzeszy w tej dziedzinie, w ktrej
wczeniej ju okaza sabo. w. Tomasz wyjania to w nastpujcy sposb: Ze
135
R O Z D Z I A 30
Koniec intelektualnej
podry
W naszych rozwaaniach dotyczcych angelologii w. Tomasza doszlimy do
koca. Doktor Anielski prowadzi nas przez wszystkie zagadnienia, poczwszy od
tego, e anioowie istniej, poprzez natur aniow, ich poznanie i mio, a do
rzdw Boga, ktry w kierowaniu wiatem posuguje si niebieskimi posacami.
Oczywicie jest jeszcze wiele miejsc w dzieach w. Tomasza i nawet cae traktaty,
w ktrych moglibymy znale nauczanie o anioach, poniewa jednak za
przewodnika wybralimy Sum teologii musimy przyzna, e doszlimy do celu i
rozwaylimy wszystkie zagadnienia, ktre sam Doktor Anielski chcia poruszy.
Przy kocu podry zawsze warto zastanowi si, co wiedzielimy po drodze i
czego si nauczylimy podczas tej intelektualnej drogi.
Wiara i rozum
W ten wanie sposb doszo do powstania angelologii, ktr David Keck
nazywa angelologi metafizyczn, za w. Tomasz sta si najlepszym
przedstawicielem takiej wanie angelologii naturalnej, czyli odwoujcej si do
rozumu. W historii chrzecijastwa po raz kolejny okazao si, e jeeli nasza
wiara jest pozbawiona wsparcia rozumu, jest w jaki sposb ubosza. Jeeli jednak
je otrzyma, sama zaczyna kwitn i wydawa owoce. Rozum nigdy nie bdzie w
stanie zastpi wiary, ale jeeli kto uwaa, e jest on w ogle niepotrzebny, czyni
po prostu swoj wiar sabsz. Taki cel maj take nasze rozwaania.
Zastanawianie si nad angelologi w. Tomasza pomaga nam umocni nasz
wiar w istnienie i dziaanie aniow. Kiedy rozwaamy razem ze w. Tomaszem
138
kolejne zagadnienia wiemy coraz wicej o anioach i w ten sposb staj si oni
nam blisi, poniewa lepiej rozumiemy to, czym s i jak dziaaj. Pozwala nam to
nie tylko umocni przekonanie o opiece dobrych aniow, ale take lepiej broni
si przed kuszeniem zych duchw. Nie rozumiejc natury tego, co duchowe,
zawsze naraamy si na to,e bdziemy wchodzi po omacku w wiat, ktry nie
zawsze jest dla nas przyjazny.
Otwarto w. Tomasza
W moim przekonaniu jest jednak jeszcze co, czego w. Tomasz moe nas
nauczy niejako osobicie. Jak to wielokrotnie podkrelaj jego czytelnicy, jest on
niezwykle otwarty na wszelkie owoce ludzkiego rozumu. Nie zamyka si na adn
myl, co jednak wcale nie oznacza, e cokolwiek akceptuje nierozwanie.
Kryterium jego poszukiwa zawsze jest prawda. Mona powiedzie, e przyjmie
on kad tez, o ile bdzie w stanie zobaczy i wyuska z niej prawd. Dlatego te
jego teksty s tak bardzo inspirujce. Przypominaj one nieco posta rozwaa,
ktr w. Klemens Aleksandryjski nazwaby "Kobiercem". Jest to jakby wielka
tkanina, przenoszca wiele obrazw, ktre s poczone nici wiodc umysem
w. Tomasza nieustannie poszukujcym prawdy. Z tego powodu niekiedy trudno
jest zobaczy pord tych obrazw samego w. Tomasza, czasem trudno jest
140
zrozumie jego myl, ale nigdy nie jest tak, e odkadamy jego dziea
niezainspirowani jak now myl, nowym rozumieniem.
141
142