Professional Documents
Culture Documents
112
Marek Krajewski
odmienno wobec tego, co wiejskie, samowystarczalno, specyfik politycznej organizacji itd. [na temat rnych rozumie kategorii miasto i kopotw
definicyjnych z tym zwizanych zob. Jaowiecki, Szczepaski 2002; Majer
2010; Misiak 1999; Rybicki 1972]. Trudnoci z okreleniem, czym jest miasto,
potguje rwnie niewtpliwie to, e nie jest ono fenomenem statycznym, ale
bardzo dynamicznie si zmieniajcym, nie tylko pod wzgldem form, w jakich
urzeczywistnia si jego istota, lecz take poprzez radykalne przeobraenia tego,
co wydawao si, w pewnym momencie, konstytutywne dla niej [Martinotti, dok.
elektr.; Krzysztofek 2005; Rewers 2005].
Jedna z moliwych odpowiedzi na pytanie co to jest miasto? polega na
wskazaniu, e stanowi ono specyficzny mechanizm uspoeczniania, taki mianowicie, ktrego tematem, miejscem, punktem odniesienia s przede wszystkim
przestrzenie zurbanizowane, ale te to wszystko, co miejsca te w sobie zawieraj.
Przez proces uspoecznienia z kolei rozumiem mechanizm, ktry ma trojakie
skutki. Po pierwsze, za jego spraw jednostki, ale te flora, fauna oraz to, co jest
wytworem czowieka (technologie, przedmioty, instytucje i organizacje), zostaj
wczone do ludzkich wsplnot. Konsekwencj procesu uspoecznienia jest wic
uczynienie tego wszystkiego, co istnieje, aktywnym elementem relacji tworzcych
zbiorowoci [Emirbayer 1997]. Po drugie, nastpstwem procesu uspoecznienia
jest wyposaenie jednostek w bardzo rne kompetencje, umoliwiajce adaptacj
do rodowiska, stworzonego przez czowieka. Mam tutaj na myli kompetencje
zarwno techniczne, jak i komunikacyjne, percepcyjne, techniki posugiwania
si ciaem, umiejtnoci geolokalizacyjne i te, ktre pozwalaj na kontrol,
wyraanie oraz rozumienie cudzych uczu i emocji. Po trzecie i najwaniejsze:
konsekwencj procesu uspoeczniania jest umoliwienie jednostce samodzielnego dziaania. Proces ten wyposaa nas w zasoby sprawiajce, i stajemy si
zdolni do wpywania na przebieg modelujcego nas procesu wczania do ycia
spoecznego, korygowania go i wsptworzenia jego specyfiki, kreowania takich
jego form, w obrbie ktrych i poprzez ktre do zbiorowoci zostaj wczeni
zarwno ci, ktrzy przychodz po nas, jak i nasi przodkowie.
2004.
Na temat innych sposobw jego rozumienia zob. Marody, Giza-Poleszczuk 2004; Kaufmann
Przyjmuj wic, e kade kolejne pokolenie nie tylko w znaczcy sposb przebudowuje
warunki determinujce przebieg procesu uspoecznienia w odniesieniu do kolejnych, nastpujcych po nim, generacji (a wic okrela, jak ich przedstawiciele s socjalizowani, wychowywani,
w jakim rodowisku i na jakich warunkach zachodzi wczanie ich do zbiorowoci), lecz take
przedefiniowuje status, rol, znaczenie tego, co stworzyy poprzedzajce je generacje. W nowoczesnych spoeczestwach punktem odniesienia dla sposobu widzenia przeszoci i przyszoci
113
Miasto nie jest oczywicie jedynym medium, za porednictwem ktrego proces uspoeczniania si realizuje, poniewa do zbiorowoci wcza nas w zasadzie
wszystko, co skada si na rodowisko naszego ycia. Uspoeczniaj nas iludzie
(zwaszcza najblisze nam, w sensie fizycznym i psychologicznym, osoby),
irzeczy, ktrymi si otaczamy i ktrych uywamy jako narzdzi adaptacji do
rodowiska [Krajewski 2008]. Uspoeczniaj nas te zwierzta oraz zjawiska fizyczne i przyrodnicze pozostajce pod kontrol czowieka i stanowice przedmiot
jego dziaania. Kade z tych mediw procesu uspoecznienia ma swoj specyfik
nie inaczej jest z miastem. Jego swoisto zawiera si w kilku podstawowych
aspektach, na ktre warto zwrci tu uwag.
Po pierwsze, miasto to taki mechanizm uspoeczniania, ktry ma charakter
kompletny. Oznacza to, i zawiera on w sobie wszystkie inne formy uspoecznienia i jest w stanie wczy nas do kadego rodzaju zbiorowoci, a wic uczyni
aktywnym elementem relacji, tworzcych bardzo rne spoecznoci.
Po drugie, miasto to ogromnie zoony mechanizm uspoeczniania. Ta jego
cecha jest o tyle istotna, i sprawia ona, e miasto jako medium procesu uspoecznienia pozostaje pene sprzecznoci i niekonsekwencji, powodujcych, e
pod jego wpywem przywykamy do obecnoci konfliktu, rnorodnoci i niespjnoci wnaszym yciu. Miasto nieustannie nam przypomina, e zawsze mona
y inaczej, zawsze mona postpowa w sposb odmienny od tego, do ktrego
przywyklimy i ktry aktualnie praktykujemy. Miasto moe by wic uznane za
jeden z wielu mechanizmw nasycania ja, a wic, jak pisze Gergen, nabywania
rnorodnych i rozbienych moliwoci bycia, ktre jest tosame z nieustannym
poszerzaniem wiedzy e i wiedzy jak, czyli z jednej strony wiadomoci tego,
jak yj inni, jakie moliwoci stoj przede mn, z drugiej za kompetencji, jak
wiedz t wykorzystywa, jak realizowa rnorodne scenariusze, ktrych stajemy si wiadomi, stykajc si codziennie z ludzk rnorodnoci, jej medialnymi
reprezentacjami, poradami ekspertw dotyczcymi tego, kim warto imona by
[Gergen 2009: 101103]. W rezultacie miasto nasyca nas ludzk ikulturow rnorodnoci, ale duo istotniejsze jest to, e tym samym uczy nas, i nie jest ona
czym niewaciwym, ale przeciwnie stanowi form, w jakiej realizuje si to,
co ludzkie. Normalizacja innoci poprzez miasto sprawia z kolei, e ono samo
staje si modelowym przykadem tego, jak pomimo wszystkich dzielcych nas
rnic by ze sob razem [Glucksmann 2003].
jest wic teraniejszo to ona okrela, co z przeszoci warto zachowa w przyszoci, aby
podtrzyma ireprodukowa dominujc w teraniejszoci wizj wiata, wartoci uznawane tu za
dobre i waciwe, normy i reguy regulujce tu i teraz dziaania.
114
Marek Krajewski
115
116
Marek Krajewski
117
bardzo upowszechnionym, lecz take ogromnie efektywnym sposobem analizowania uspoeczniajcych potencji miasta. I to mimo e studiw tych zazwyczaj
nie wcza si w zakres socjologii miasta, chocia ewidentnie do nich nale.
Podstawowym problemem spoecznie zorientowanych form badania miasta
(a zwaszcza antropologii i socjologii miasta) jest w moim przekonaniu to, e
zbyt czsto koncentruj si one na poszukiwaniu przykadw lokalnych wykona procesw uspoecznienia albo uspoeczniajcych rzeczy, ktre zostay
zidentyfikowane w kontekcie zupenie odmiennym od wspczesnego. Innymi
sowy, zbyt czsto w kontekcie miejskim staramy si znale systemy wymiany,
struktur spoeczn, obyczaje, konflikt, nierwnoci, wykluczenie, a zbyt mao
uwagi przykadamy do tych procesw i mechanizmw, ktre uspoeczniaj
we wspczesnych miastach, jednoczenie nie majc nic, albo majc niewiele
wsplnego z tymi tradycyjnymi mechanizmami i zjawiskami. Nie chc przez to
powiedzie, e nierwnoci, transakcje, konflikty oraz inne kwestie wymienione
wyej nie wystpuj w zurbanizowanych przestrzeniach ani e utraciy swoj
zdolno uspoeczniajc, ale raczej to, e koncentrujc si wycznie na nich,
nie jestemy w stanie dostrzec tego, co uspoecznia nas dzisiaj, a wic tego, co
specyficzne we wspczesnych formach realizacji tego procesu.
Codzienny urbanizm jako forma uspoecznienia
Co nas dzi uspoecznia? Jednym z najwaniejszych procesw tego typu
jest fenomen silnie obecny w duych miastach, ktry Chase, Crawford i Kaliski [1999] nazwali codziennym urbanizmem. Konstytuuj go dwa procesy:
zjednej strony ten, za spraw ktrego miasto zostaje wcielone w jednostk. Jest
to proces skutkujcy przeobraeniem jednostki w funkcj miasta. Rytmy, organizacja, przestrzenny ukad tego ostatniego staj si tu czynnikiem regulujcym
sposoby dziaania jego obywateli, poniewa podjcie tych aktywnoci zaley od
tego, czy s one zgodne ze sposobem skonstruowania miejskiej infrastruktury,
czasowoci funkcjonujcych tu instytucji i systemw komunikacji miejskiej,
Chocia oczywicie nie jedynym. Warto dla porzdku zwrci uwag rwnie na inne media uspoecznienia obecne we wspczesnych miastach. Nale do nich procesy dezindywiduacji
(zwaszcza tej o dobrowolnym charakterze, takie jak flash moby, zbiorowe odzyskiwanie ulicy
zob. ruch reclaim the street, gry miejskie, karnawalizacja i festynizacja miasta itd.); strach jako
czynnik regulujcy wzajemne relacje (szczeglnie w kontekcie zagroe ekologicznych, epidemii,
zamachw terrorystycznych, zmian klimatycznych, gettoizacji itd.); zwielokrotnienie miasta (jako
konsekwencja codziennej produkcji ogromnej iloci jego wizualnych reprezentacji oraz przenoszenia ycia miejskiego do sieci), mobilno i wiele innych.
118
Marek Krajewski
119
powiedzie troch wicej o jego efektach, traktujc je rwnie jako ilustracj tego,
w jaki sposb mog si urzeczywistnia badania, w ktrych miasto traktowane
jest jako forma uspoeczniania.
Rdzeniem przedsiwzicia jest baza danych, ktra zawiera zdjcia dokumentujce przejawy pozainstytucjonalnych, oddolnych aktywnoci mieszkacw
duych polskich miast, majcych na celu lub powodujcych zmiany w przestrzeniach pprywatnych, ppublicznych i publicznych, uruchamiajcych zatem
procesy, ktre zostay okrelone wyej jako codzienny urbanizm. Tworzc
baz, chcielimy dokumentowa to, co jest niewidzialne w naszym najbliszym
otoczeniu, a wic to, co jest doskonale widoczne, ale jednoczenie traktowane
jako niewane, marginalne, niegodne naszej uwagi, to, co uspoecznia, a czego
roli nie doceniamy. Dokumentacja tego rodzaju aspektw ycia w miecie wydaa
nam si istotna o tyle, e tworzone przez mieszkacw ogrdki i upikszenia,
rcznie wykonywane szyldy i reklamy, zakadane przez ssiedzkie wsplnoty
miniparki i miejsca spotka czy napisy na murach stanowi nie tylko dowd na to,
e miasto yje, lecz take wiadectwo tego, jak yje. To zapis gustw iupodoba,
mentalnoci oraz spraw centralnych dla okrelonego czasu i miejsca, przejaw
ludzkiej wyobrani i (czasami) jej braku oraz przede wszystkim tego, e miasto
to nie dzieo urbanistw i architektw, kontrolowane przez miejskich urzdnikw
i wsppracujce z nimi suby, ale ludzi, ktrzy w nim yj mieszkacw.
Dokumentowalimy przejawy ich oddolnych, kreatywnych dziaa rwnie
dlatego, e s one dzi wypychane na obrzea miasta, bo coraz trudniej znale
je w centrum, jak rwnie dlatego, e s wypierane przez profesjonalne usugi
irynek, zdolne do zaspokojenia najbardziej unikalnych potrzeb.
Baza zdjciowa skadajca si na Niewidzialne miasto bardzo szybko si
powikszaa (w tej chwili tworzy j prawie 7 tysicy zdj), a wraz z kolejnymi
W tej czci artykuu korzystam z ustale, ktre wyraziem w nieopublikowanym i roboczym
raporcie Niewidzialne miasto. Analiza zdj, podsumowujcym pierwsz cz bada przeprowadzonych w ramach grantu.
Zdjcia zgromadzone w bazie zostay przez nas uporzdkowane w 16 kategorii. Przytaczam
tu ich krtkie charakterystyki, nie tylko dlatego, e ich nazwy pojawiaj si w dalszej czci tekstu,
lecz take dlatego, i odzwierciedlaj one ogromn rnorodno form codziennego urbanizmu:
Reklama (tu ulokowano zdjcia prezentujce nieprofesjonalne formy promocji usug w przestrzeni
miejskiej); Upikszenia (w tej kategorii znajduj si zdjcia dokumentujce oddolne formy estetyzacji przestrzeni miejskiej); Uyteczne (kategoria ta zawiera fotografie tego, jak mieszkacy
samodzielnie poprawiaj funkcjonalno miasta i najbliszego otoczenia); Architektura (obejmuje
przykady oddolnej i nieprofesjonalnej architektury); Zwierzyniec (do tego zbioru wczono zdjcia
utrwalajce dziaania mieszkacw na rzecz zwierzt yjcych w miastach); Bramy i ogrodzenia
(tutaj zamieszczono fotografie przedstawiajce samodzielnie wykonywane bramy, poty, ogrodzenia
120
Marek Krajewski
121
122
Marek Krajewski
jemnie niewiadomych swego istnienia jednostek, czy te raczej konstrukcj tworzon przez osoby wzajemnie si inspirujce, naladujce, rywalizujce o palm
pierwszestwa. Prbowalimy te okreli, czy ingerujcy wprzestrze miejsk
maj zdolno kreowania wzorw tego rodzaju dziaa, ktre inni rozpoznaj
jako wartociowe i godne upowszechniania, a wic porednio take oceni, czy
ich realizacje s przydatne tylko im samym, czy te zdolne do rozwizywania
problemw, przed ktrymi staj inni.
Ja czy My?
Pierwsze z pyta odnoszcych si do spoecznych aspektw oddolnych
interwencji w przestrze miejsk dotyczyo tego, kogo reprezentuj realizacje
Niewidzialnego miasta: mnie czy nas, czy s one indeksami, symbolami dziaa
jednostek, czy te wsplnoty.
Przeprowadzona przez nas analiza zdj prowadzi do wniosku, i w Niewidzialnym miecie intensywniej obecne s te realizacje, ktre reprezentuj
ja, a nie my. Oznacza to, i interwencje te nie maj na celu wyraania tego, co
wsplnotowe, nie odwouj si do grupowych identyfikacji, a jeli ju, to po
to, by przywoa wsplnoty lokalne, podwrkowe, dzielnicowe, ktre nie s
waden inny sposb obecne w przestrzeni spoecznej. Jeeli jednak dostrzeemy, i wikszo tego rodzaju interwencji ma miejsce w zmarginalizowanych,
peryferyjnych obszarach miasta, to nie mona ich traktowa jako przejawu rywalizacyjnego indywidualizmu czy narcyzmu, ktrych celem jest usytuowanie
jednostki wcentrum, konkurowanie z innymi o uwag i poszukiwanie w nich
potwierdzenia wasnej wartoci, a wic jako indeksu podstawowych strategii
konstruowania jednostkowej tosamoci w ponowoczesnym wiecie. Przygldajc si realizacjom tworzcym Niewidzialne miasto, mona te dostrzec,
e stosunkowo niewiele z nich jest przejawem nowobogackiego pragnienia zademonstrowania innym spoecznego awansu, ktrego dowiadczya jednostka,
czy ostentacyjnego nadmiaru dowodzcego yciowego sukcesu, ktry sta si jej
udziaem. Niewidzialne miasto tworz raczej wysoce zindywidualizowane artefakty i ich asamblae, skonstruowane z tego, co pod rk, ktre poprzez nadmiar
nagromadzonych przedmiotw, ywe kolory, ekscentryczne zestawienia form,
faktur i materiaw usiuj zwrci uwag na twrc, ale nie po to, by przekierowa j na jego wysoki status, dysponowanie cenionymi spoecznie nagrodami
Na ten temat zob. Beck, Beck-Gernsheim 2003; Riesman 1996; Sennett 2009; Drozdowski,
Krajewski 2008 i in.
123
124
Marek Krajewski
reprezentowania uniwersalnych zasad moralnych, podstawowych dla naszej gatunkowej autodefinicji, ktre jednak nie mog znale spenienia w stosunkach
midzyludzkich. W wypadku drugiej (odwitne) i trzeciej z wyej wskazanych
kategorii (sakralne) przewaga realizacji, ktre reprezentuj my, a nie ja,
wydaje si naturalna i oczywista, s one bowiem rekwizytami grupowych rytuaw, ktre aktualizuj podstawowe wartoci spajajce wsplnot. Duo bardziej
interesujce s w tym kontekcie protezy instytucji, a wic realizacje, ktre
stanowi substytut niesprawnych, oficjalnych rozwiza organizacyjnych regulujcych ycie miasta, albo wyrczaj tych, ktrzy powinni nim administrowa,
ale tego nie czyni. Interwencje te stanowi reprezentacje my w podwjnym
sensie z jednej strony wskazuj na uczestnictwo wsplnoty w tej samej sytuacji:
skazanie jej czonkw na samodzielne radzenie sobie, wywoane obecnoci
niesprawnych instytucji, niezdolnych do zaspokajania jednostkowych i grupowych potrzeb. Sytuacja ta jest wic integralnym elementem dowiadczenia osb
uczestniczcych w spoecznociach, ktre funkcjonuj na marginesie miejskiego
ycia oraz metaforami ich losu, ktrego podstawow cech wydaje si wymuszone niedowadem instytucjonalnym zdanie na samych siebie. Z drugiej strony
realizacje te s reprezentacjami my rwnie w tym sensie, e chocia inicjuj
je najczciej jednostki, to ich beneficjentami, przynajmniej projektowanymi,
pozostaj lokalne, ssiedzkie bd rodzinne spoecznoci.
Elitarno czy egalitarno?
Drugim aspektem wymiaru relacji spoecznych obecnych w oddolnych
interwencjach w miejsk przestrze bya kwestia tego, czy maj one charakter
elitarny, czy egalitarny. Pytanie to dotyka w istocie tego, co jest celem realizacji
skadajcych si na Niewidzialne miasto. Czy s one pomylane jako co,
zczego korzystam ja sam, czy te inni, czy s czym, co zaznacza nasz wyjtkowo, kreli terytorium moich wpyww, czy te przeciwnie jest czym
otwartym i dostpnym dla innych? Istotne jest rwnie dostrzeenie, i kategorie
elitarne i egalitarne nie maj charakteru wycznie opisowego i nie oznaczaj
tylko stopnia otwartoci pewnych sfer ycia, terytoriw, instytucji oraz specyfiki
obowizujcych w nich regu. Pocigaj one za sob zawsze pewien plan moralny, akcentujcy albo warto hierarchii, nierwnoci, rywalizacji i egoizmu,
albo rwnoci, solidarnoci i woli wspdziaania z innymi. Realizacje Niewidzialnego miasta w obrbie tej dychotomii nie s ulokowane rwnomiernie, ale
przechylaj si w kierunku bieguna elitarnoci. Warto jednak zaznaczy, i ani
125
elitarno, ani egalitarno nie maj w wypadku Niewidzialnego miasta czystego charakteru. Przeciwnie, s hybrydyczne, co oznacza, e egalitarno jest
tu form elitarnoci (poniewa odnosi si do niewielkiej wsplnoty, do swoich,
anie do caego spoeczestwa), natomiast elitarno jest form egalitarnoci (bo
wykluczenie, wyrnienie nie ma na celu dominacji nad innymi, ale wyrwnanie
szans, odzyskanie godnoci, znalezienie czego, co nas rwnie czyni wartociowymi czonkami spoeczestwa). Co wicej, elitarno jest w odniesieniu do
Niewidzialnego miasta stygmatyzujca, poniewa, jak wspominaem wyej,
zasadza si na domykaniu wsplnoty nie ze wzgldu na cenione i rzadkie nagrody,
ktrymi zbiorowo ta dysponuje, albo tajemnice, w ktrych jest posiadaniu, ale
raczej z uwagi na fakt skazania na ycie w swoim towarzystwie, na wysoki stopie
zayoci, na obecno amoralnego familizmu [Tarkowska, Tarkowski 1994],
ktry przenika tego rodzaju wsplnoty. Oczywicie getto i luksusowe dzielnice s
w pewnym sensie do siebie podobne, na co zwraca uwag m.in. Bauman [2006],
przede wszystkim z racji ich zamknicia dla obcych. Dla uprzywilejowanych
sytuacja ta jest jednak wyborem, a dla wykluczonych losem.
Konformizm czy dewiacja?
Analiza trzeciego aspektu relacji spoecznych materializowanych przez
oddolne ingerencje w przestrze miejsk przynosi wnioski zgodne z tymi zaprezentowanymi powyej. Realizacje Niewidzialnego miasta nie s raczej
formami amania norm spoecznych, natomiast s konformistyczne. Tym, co
przenika Niewidzialne miasto, jest cicha zgodna na reguy panujce w yciu
spoecznym i nie tyle ich kontestowanie, ile praktykowanie strategii podobnej
do tych obecnych w kulturach alternatywnych, a wic strategii bycia obok.
Polega ona nie na czynnym podwaaniu zasad ycia spoecznego regu, lecz na
ich ignorowaniu, dziaaniu tak, jak gdyby ich nie byo. Do tego wniosku prowadzi przede wszystkim obecno dosy duej liczby realizacji, ktre okazay si
ambiwalentne jednoczenie dewiacyjne, jak i konformistyczne wobec istniejcego porzdku. Jedyn otwarcie konfrontacyjn wobec dominujcych zasad
ycia spoecznego kategori Niewidzialnego miasta s ingerencje polityczne
w przestrze miejsk, a wic te, ktrych gwnym celem pozostaje komunikowanie innym wasnych pogldw, sprzeciw, kontestowanie istniejcego porzdku, wprowadzanie do miejskiej ikonosfery symboli alternatywnych ideologii
(do kategorii tej nale przede wszystkim napisy na murach, wlepki, plakaty,
bandery itd.). Ich kontestacyjny charakter wydaje si nie wynika jednak z tego,
126
Marek Krajewski
127
128
Marek Krajewski
129
130
Marek Krajewski
131
132
Marek Krajewski
133
134
Marek Krajewski
135
Marek Krajewski
(Summary)
The main aims of the article are: first, to indicate that city is specific form of socializing process,
which features are completeness, complexity and totality; second, to designate a main subject of
social sciences dealing with city; third, to demonstrate than one of the main form in which socializing process taking part this days is so called everyday urbanism; fourth, to show an effectiveness
of proposed in the article perspective on the example of the analysis conducted within framework
of the Invisible City research project.
Key words: socializing; city, everyday urbanism, city dwellers, grass-root activities, anesthetization, relations, social construction of the city, urban sociology, urban anthropology.