Professional Documents
Culture Documents
Aleksander cios
Nieodaowany profesor Pawe Wieczorkiewicz, w wywiadzie opublikowanym przez
Rzeczpospolit, na pytanie: jaki powinien by dobry historyk - udzieli ciekawej
odpowiedzi:
Powinien by otwarty na nowe koncepcje. Powinien do badanych problemw
podchodzi na nowo, odrzucajc wszystko, co napisano w PRL. Powinien stawia
najbardziej szalone tezy i pytania, bo w szalestwie jest zalek geniuszu. Praca
historyka polega na zadawaniu pyta, a nie powtarzaniu w kko tych samych
odpowiedzi. Mj postulat jest nastpujcy: wymamy cakowicie ca pisan histori
Polski po 1939 roku i napiszmy j od nowa!
Wysoko postawi poprzeczk prof. Wieczorkiewicz - tak wysoko, e ledwo kilku
polskich historykw mogoby si z ni zmierzy. Po 20 latach systemowego faszowania
historii PRL-u, tworzeniu uytecznych mitw i kreowaniu zaganych yciorysw ten
postulat zapewne dugo jeszcze pozostanie niespenionym w pastwie, dla ktrego
polityka historyczna stanowi bro propagandow.
Sdz, e minimum, jakie warto z niego wyprowadzi mona byoby ograniczy do
stwierdzenia, i praca historyka polega na zadawaniu pyta co wydaje si nakazem
uniwersalnym w odniesieniu do kadej gazi nauki.
Nie byem zatem zdziwiony, gdy profesor Antoni Dudek w przeddzie beatyfikacji
ksidza Jerzego opublikowa na Salonie24 tekst opatrzony tytuem: Kto sta za
kapitanem Piotrowskim?. Dla kadego, kto ma wiadomo, e ustalone w procesie
toruskim okolicznoci zbrodni na ksidzu Jerzym powinny budzi wtpliwoci, tak
postawiony tytu mg wywoa uzasadnione zainteresowanie. Tym bardziej, gdy wane
pytanie stawia historyk o znaczcym dorobku, zwizany kiedy z Instytutem Pamici
Narodowej.
Nie zdziwi mnie rwnie fakt, e Antoni Dudek, odpowiadajc na tytuowe pytanie
powtrzy w tekcie spekulacje dotyczce rzekomego sprawstwa kierowniczego,
opowiadajc si za hipotez, jakoby odpowiedzialno za zabjstwo ksidza Popieuszki
spadaa na gen. Mirosawa Milewskiego.
Identyczne stanowisko historyk ten zaj ju w wywiadzie udzielonym Super
Ekspresowi 21.10.2008 r.
Wwczas, Dudek wymieni dwie przesanki uzasadniajce hipotez :
Po pierwsze to, e doszo do procesu toruskiego stwierdzi Dudek. W PRL-u
mielimy do czynienia z wieloma zabjstwami, ktre byy dzieem funkcjonariuszy
bezpieki i zawsze te sprawy tuszowano. [...]Dlaczego w sprawie Popieuszki nie
prbowano twierdzi, e co takiego nie miao miejsca albo e dokonali tego inni ludzie?
Przecie Kiszczak zdecydowa si na krok, ktry by cakowit kompromitacj jego
resortu - na proces funkcjonariuszy. Fakt, e zmanipulowany, ale jednak proces. Zrobi
to dlatego, e uwaa, i zabjstwo ksidza Popieuszki jest ciosem w niego i w jego
pryncypaa gen. Jaruzelskiego.
Drug przesank mia by motyw gen. Milewskiego. Co nim byo?
Kilkanacie tygodni wczeniej do wiadomoci Kiszczaka i Jaruzelskiego doszy
informacje o tzw. aferze elazo, ktrej organizatorem by gen. Milewski. Wiele
przemawia za tym, e Milewski mia wiadomo, e z tego powodu niedugo zostanie
odwoany z kierownictwa partii, co zreszt nastpio, ale dopiero w poowie 1985 r.
Mg rozumowa w ten sposb, e tylko wielkie niepokoje spoeczne mog uratowa jego
obecno na stanowisku. Na to jest jeszcze jeden dowd - notatka pochodzca z
niepublikowanych pamitnikw Wiesawa Grnickiego, jednego z gwnych doradcw
gen. Jaruzelskiego. Kilka lat temu odkry j prof. Paczkowski. Grnicki pisze w niej - a
miao to miejsce kilka dni po znikniciu ksidza - e jest przekonany, e za t spraw stoi
gen. Milewski. A bya to notatka poufna twierdzi Antoni Dudek
W swoim wpisie na Salonie24 powtrzy waciwie te same argumenty, wskazujc, e
opiera si gwnie na wnioskowaniu z rzymskiej maksymy: Cui bono? Cui prodest,
czyli ten popeni zbrodni, komu przyniosa ona korzy.
Pominbym milczeniem dywagacje Antoniego Dudka, jako nie wnoszce niczego
nowego do wiedzy o zabjstwie ksidza Jerzego, gdyby nie fakt, i teza, e rozkaz
zabicia ksidza mg wyda gen. Milewski, a Kiszczak i Jaruzelski mieli by ofiarami
walk wewntrz partii komunistycznej jest identyczna z t, powielan od roku 1984 przez
propagand pereelowsk, a ludzie III RP przyjli j jako podstaw paktu z komunistami.
W moim odczuciu powtrzenie jej w przeddzie beatyfikacji ksidza Jerzego, wydaje
si szczeglnie uwaczajce pamici mczennika za wiar.
Poniewa czyni to czowiek, chccy na Salonie 24 korzysta z przywilejw autorytetu
epistemicznego, a nie przedstawia przy tym adnych dowodw na prawdziwo swoich
ocen, warto wyjani, na czym polega problem z faszyw, komunistyczn hipotez.
Przede wszystkim, nie mona przej do porzdku nad spekulacj autora, dokonywan na
podstawie bdnego wnioskowania z maksymy Cui bono? Cui prodest ( is fecit cui
prodest ) ktre uyte z waciwej perspektywy, wskazuje na cakowicie odmienn
interpretacj.
Gdybymy chcieli t maksym przyj za wic, do przeledzi: jakie korzyci z
zabjstwa ksidza Jerzego osign gen Milewski, a jak przebiegay dalsze losy i kariera
Jaruzelskiego i Kiszczaka.
Ten pierwszy, ju w 1985 roku zosta usunity ze wszystkich stanowisk w partii i
pastwie i przeniesiony na emerytur, a w roku 1990 nawet na krtko aresztowany,
podczas gdy dwch pozostaych generaw doprowadzio PRL do historycznego
kompromisu z czci opozycji, a w III RP osigno najwysze zaszczyty i zasuyo
na miano ludzi honoru. Do dzi, aden z nich nie ponis konsekwencji.
Gdzie tu zatem podstawa do wnioskowania z rzymskiej maksymy i skd wniosek, e to
Milewski osign korzy?
Czas tego czowieka skoczy si w pocztkach lat 80., gdy Moskwa postawia na
najwierniejszego z wiernych gen Czesawa Kiszczaka, powierzajc mu kierowanie
caym aparatem siowym oraz prowadzenie przygotowa do ustrojowej transformacji.
W roku 1984 Milewski by czonkiem Biura Politycznego i sekretarzem KC PZPR. W
tym samym roku Kiszczak powoa tajn komisj MSW do zbadania sprawy tzw. afery
elazo, na ktrej czele stan gen. Wadysaw Pooga. Powodem wszczcia
postpowania byy de facto porachunki w tej samej bandzie pereelowskich
wywiadowcw. W 1984 r. Kazimierz Janosz (gwny bohater elaza) po raz kolejny
trafi do wizienia. Jego brat Mieczysaw zacz szantaowa kierownictwo MSW, e
ujawni, do kogo trafiay fanty zrabowane na Zachodzie. W tej sytuacji Kiszczakowi,
(ktry nie darzy sympati Milewskiego) nie pozostao nic innego, jak rozpocz
ledztwo.
Cho komisja prowadzia je do rozlegle i dotkna wielu finansowych przekrtw,
jakich dopuszczali si rezydenci tzw .wywiadu PRL to odsonito zaledwie wierzchoek
gry lodowej, a Milewskiego nie spotkay adne problemy. Robiono to w taki sposb, by
niczego nie wyjani, cho przy okazji zebra komprmateriay na konkurentw.
Czoowi uczestnicy afery z Departamentu I MSW (wywiad PRL) zostali "przykadnie i
surowo" ukarani. Milewski zosta zmuszony do odejcia z partii. Franciszek Szlachcic
dosta nagan partyjn. Podobnie jak gen. Jzef Oska, gen. Jan Sowikowski i pk.
Eugeniusz Pkaa. Pk Mieczysaw Schwarz, ktry odbiera transporty "elaza" na
granicy, oraz pk Waldemar Wawrzyniak dostali upomnienia. Nikt nie stan przed
sdem, a spraw dyskretnie zatuszowano. Milewski czu si na tyle pewnie, e w czasie
kontaktw z powoan pniej komisj Biura Politycznego KC PZPR odmawia
odpowiedzi, co stao si z zaginionym zotem, prezentujc przy tym wyjtkow but.
Mia nawet pretensje, e nie docenia si jego zasug i uwaa, e za "elazo" spotkay go
dotkliwe i niezasuone represje: jako jedyny czonek kierownictwa na 40-lecie PRL nie
otrzyma adnego odznaczenia.
Jeli zatem Antoni Dudek napisa na swoim blogu: Natomiast Milewski mia motyw by
odwrci uwag od rozgrywanej przez Kiszczaka sprawy elazo, a ewentualne
niepokoje spoeczne daway mu wrcz jako zwolennikowi twardej linii - szans na
umocnienie si z pomoc Moskwy przy wadzy, w opozycji do zbyt liberalnego
Jaruzelskiego to jak zestawi w motyw z faktem, e genera MO nie ponis
adnych konsekwencji? Od czego zatem miaby odwraca uwag Kiszczaka i czego si
obawia?
Gdyby w roku 1984 rzeczywicie istniay przesanki wskazujce na udzia Milewskiego
w zabjstwie ksidza Jerzego, zostayby przez wczesn ekip wykorzystane.
Poniewa takich nie byo, wystarczy sam efekt propagandowy, waciwie odebrany
zarwno przez cz opozycji jak i samego Milewskiego, ktry od tej pory nie odgrywa
ju adnej znaczcej roli. Trudno te bra na powanie opini, jakoby Milewski mia
liczy na pomoc Moskwy, skoro ta ju od roku 1980 postawia na wadz tandemu
Jaruzelski Kiszczak, a prymityww w rodzaju gen. MO Milewskiego odstawia na
boczny tor.
Szczeglnie nieprawdziwie brzmi pogld, jakoby w roku 1984 mogo doj do wojny
sub cywilnych z wojskowymi, przy czym te ostatnie, miay rzekomo inwigilowa ekip
Piotrowskiego i sta na stray interesw liberalnego skrzyda partii komunistycznej.
W PRL-u nie istniaa przecie adna struktura pastwowa, ktr mona by posdzi o
autonomiczne dziaanie. Jak kada organizacja przestpcza, tak rwnie partia
komunistyczna wymagaa bezwzgldnego posuszestwa i podlegoci. Tym bardziej, nie
sposb sobie wyobrazi, by w ramach zbiurokratyzowanego i zmilitaryzowanego
systemu represji, ktrego czci bya policja polityczna, moga zosta przeprowadzona
(poza wiedz i zgod najwyszych wadz partii i resortu spraw wewntrznych) tak
skomplikowana kombinacja operacyjna, jak byo porwanie i zabjstwo ksidza.
Jak wykaza, e w roku 1984 mogo doj do sytuacji, gdy fanatycznie wierni
funkcjonariusze SB, dziaajc bez wiedzy i zgody najwyszych wadz partyjnych
zaplanowali wan operacj? Podobnie, jak nie sposb dowie, by suby wojskowe
podlege Kiszczakowi (jakby SB nie byo mu podlege) dziaay wbrew intencjom
cywilnej bezpieki i miay podj akcj odbicia ksidza Jerzego z rk oprawcw. Jeli
istniej poszlaki wskazujce, e Piotrowski i reszta kontaktowali si z kim, kto
znajdowa si w pobliu esbekw, to fakt przekazania ksidza innej grupie moe jedynie
wiadczy, e byli to ludzie wsppracujcy z porywaczami i wykonujcy zadania w
ramach tej samej kombinacji operacyjnej. Nie mogo by mowy o adnej dowolnoci,
autonomii dziaania, bd walce sub.
Wan wskazwk, e teza o sprawstwie Milewskiego i wojnach frakcyjnych jest
autorstwa Kiszczaka i Jaruzelskiego moe by fakt, e znajdziemy j w wielu
wczesnych oficjalnych publikacjach, ale take w wystpieniach ludzi opozycji
demokratycznej dcych do paktowania z komunistami.
27 padziernika 1984 r. w owiadczeniu KC PZPR mona byo przeczyta m.in:
Polska socjalistyczna moe by tylko Polsk praworzdn. Dywersja, prowokacja i
terror byy zawsze i s z gruntu obce leninowskiej ideologii, moralnoci naszej partii [...]
KC owiadcza z ca moc, e nie bdzie pobaania dla anarchii i terroryzmu w adnej
postaci. [...] KC zwraca si do wszystkich czonkw partii, do caego spoeczestwa, do
wadz pastwowych o zdecydowane przeciwstawianie si podejmowanym przez wrogw
Polski Ludowej prbom erowania na prowokacyjnym przestpstwie, na ludzkich
emocjach i uczuciach, w celu naruszania spokoju i stabilizacji wewntrznej kraju.
W dwa dni pniej, swoje stanowisko przedstawia Rada Krajowa PRON:
Porwanie ksidza Popieuszki jest oczywist prb wbicia noa w niezablinion do
koca ran.[...] Cios zadany zwolennikowi okrelonej postawy politycznej mia stworzy
wraenie, e zamiast proponowanego dialogu, wadze d do brutalnej likwidacji
swoich przeciwnikw. Mimo oczywistoci, e temu wanie mia suy zamach, rzecz
smutn jest fakt, e s ludzie, ktrzy nie czekajc na ostateczny wynik ledztwa, z gry
przesdzili spraw i zgodnie z celami prowokacji wzywaj do wystpie, do aktw
nienawici, do dziaa szkodzcych krajowi, ukrywajc swe intencje pozornym
przyczaniem si do modlitwy Kocioa i jego troski o porwanego.
Co wane rwnie wielu ludzi Kocioa byo zwolennikami tezy o liberalnym
Jaruzelskim i twardogowym Milewskim.. T okoliczno moe wyjania fragment
listu otwartego Kiszczaka do prezesa Instytutu Pamici narodowej w sprawie zabjstwa
ks. Popieuszki z 2003 r. Szef bezpieki napisa tam m.in.:
W czasie procesu toruskiego zobowizalimy oskaronych do zachowania tajemnicy
subowej i pastwowej (jeeli co nie dotyczy sprawy zabjstwa i nie przeszkodzi w ich
obronie, to nie maj prawa tego ujawnia). Chodzio zwaszcza o to, eby nie ujawnia
agentury pord ksiy oraz faktw kompromitujcych niektrych duchownych. Wiedzieli
o tym obrocy, osobicie lojalnie poinformowaem take sekretarza Episkopatu Polski,
abp. Bronisawa Dbrowskiego.
W notatce z dn. 12.12.1984 r. z rozmowy agenta Departamentu I, ktrego w meldunkach
i szyfrogramach opisywano jako "rdo nr 13963" z abp. Bronisawem Dbrowskim
wczesnym sekretarzem episkopatu Polski, powraca wygodna dla moskiewskiego
tandemu hipoteza. Agent nr 13963 donosi:
"Zdaniem abp. Dbrowskiego odpowiedzialno za t zbrodni naley przypisa
elementom politycznym wrogim wobec gen. Jaruzelskiego, a zatem chodzi niewtpliwie w
tym przypadku o prowokacj, posiadajc dotd pewne cechy utajone. Kpt.
Piotrowskiego Dbrowski okreli jako "starego znajomego", gdy zarwno on, jak i
Glemp spotykali go kilka razy, podczas kiedy peni on sub jako funkcjonariusz Biura
Ochrony Rzdu i Departamentu ds. Kocielnych i Narodowociowych MSW w czasie
wizyty papiea w Polsce oraz przy okazji spotka z Was. W jego ocenie Piotrowski
jest typem bardzo ambitnym, ktry uwaa, e naley mu si stopie pukownika. Trzej
sprawcy przestpstwa dziaali pod Toruniem w atwych warunkach, poniewa strefa ta
jest dobrze kontrolowana. Mogli wic liczy na poparcie organizacyjne czynnikw
radykalnych w aparacie SB i tajnej jaczejki OAS (Organizacja Anty-Solidarno), jak
rwnie na poparcie "bazy sowieckiej". Jako wykonawcy dziaali oni niewtpliwie na
rozkaz przeciwnikw gen. Jaruzelskiego uplasowanych w MSW tzn. ludzi zaufanych
Mirosawa Milewskiego".
Rwnie w prasie podziemnej ju od listopada 1984 roku mona znale lady,
wskazujce, e komunici rozgrywali propagandow tez o walce liberaw i
twardogowych.
W artykule W walce o wadz, zamieszczonym w 105 nr. Tygodnika Mazowsze z
8.11.1984r., autor napisa m.in:
W oficjalnych wypowiedziach i przeciekach sugeruje si, e prowokacja miaa by
wymierzona w rzdy Jaruzelskiego i e frakcja twardogowych chciaa przej wadz
[] Oficjalna wersja zostaa natychmiast przyjta przez Koci. Zaakceptowaa j
zachodnia opinia publiczna i politycy[] W swych dziaaniach - cho nie zawsze w
sownych deklaracjach przyjy j te niezalene orodki opiniotwrcze w kraju,
poczwszy od Lecha Wasy i rnych struktur S, a skoczywszy na nieformalnych
grupach rodowiskowych. Ta niezwyka zgodno opinii a zwaszcza jej zgodno z
wersj , na ktrej zaleao Jaruzelskiemu jest moe najbardziej znaczc cech obecnej
sytuacji politycznej w PRL.
Natomiast w nr.107Tygodnika Mazowsze z 22 listopada 1984 roku pojawi si
obszerny artyku Jacka Kuronia, zatytuowany Zbrodnia i polityka, w ktrym, autor
wyjania, e za zbrodni na ksidzu Jerzym nie mg sta Jaruzelski. Kuro stwierdzi
wprost: Nic nie wskazuje na to, e sta za tym sam Jaruzelski. Nie on, a wic kto? by
odpowiedzie sobie na to pytanie, e za zabjstwem musia sta aparat policyjny, ale
podporzdkowany jakim orodkom politycznym. Znaczy to pisa Kuro, e mamy do
czynienia przynajmniej z dwiema grupami, z ktrych jedna jest lojalna wobec
Jaruzelskiego, a druga prowadzi wobec niego swoj wasn polityk. [...] Po co grupa
konkurencyjna czy te policja miaaby to robi? Nie sdz eby chodzio tu o usunicie
Jaruzelskiego. [...] Raczej chodzio o to, by zmusi Jaruzelskiego do prowadzenia
okrelonej polityki. Jakiej? To do oczywiste oczywicie niesychanie represyjnej.
Policji jest potrzebna represyjna polityka, bo zwiksza jej znaczenie. Tym samym
wyjania si pierwszy wariant, to znaczy ten, e zrobi to sam aparat policyjny.
W lutym 2009 r. Sawomir Cenkiewicz w artykule Wywiad PRL na tropie ksidza
Jerzego przedstawi tre raportw Departamentu I MSW w sprawie zabjstwa ks.
Jerzego, trafiajcych za porednictwem rezydentury rzymskiej na biurka Jaruzelskiego i
Kiszczaka w roku 1984. Cenckiewicz napisa:
Szef wywiadu z zadowoleniem informowa, e coraz szersze krgi watykaskie uznaj
porwanie i zamordowanie ks. Jerzego za "prowokacj polityczn" wymierzon w ekip
Jaruzelskiego. Zdaniem Sarewicza, rodowisko watykaskiego Sekretariatu Stanu miao
z duym uznaniem wypowiada si o "konsekwencji, z jak wadze [PRL] podeszy do
sprawcw przestpstwa". Szef wywiadu uspokaja te elit PRL, zapewniajc, e ani w
Watykanie, ani w polskim episkopacie nikt nie myli o beatyfikacji ks. Jerzego. Na
potwierdzenie przywoywa w tym miejscu sowa abp. Dbrowskiego, ktry mia w
Rzymie owiadczy, e "episkopat nie dopuci, aby doszo w tym przypadku do
pomieszania wiary z polityk".
W Biuletynie IPN 10/2004 znajdziemy, cytowany ju kiedy przeze mnie tekst
wystpienia gen. Jaruzelskiego podczas posiedzenia kierownictwa KC PZPR, datowany
midzy 3, a 11 listopada 1984 roku czyli tu po pogrzebie ksidza Jerzego. Fragment
stenogramu wystpienia Jaruzelskiego zosta zamieszczony w artykule Grzegorza
Majchrzaka i Jana aryna Dwa nowotwory. To bardzo wany dokument, ukazujcy
nie tylko prawdziwy stosunek komunistw do polskiego Kocioa, ale wskazujcy na
strategi dezinformacji, jak stosowa Jaruzelski, by uwolni si od odpowiedzialnoci za
zabjstwo ksidza. Genera tumaczy wwczas towarzyszom: Polityka wczana zbyt
nachalnie do dziaalnoci kocielnej Koci obiektywnie kompromituje. [...]I Koci to
te czuje, czy mdrzy ludzie w Kociele, i tego si te obawia. Co mdrzejsi czuj, e
stereotyp nieskazitelnego Popieuszki nieatwo bdzie utrzyma. On jest mczennikiem
nie za wiar, ale za polityk, za sianie nienawici.
Wspominajc o zabjstwie ksidza Jerzego, Jaruzelski stwierdzi:
Nas ten przypadek wiele nauczy pod tym wzgldem. Oby Koci te si z tego nauczy
nie mniej ni my. I chodzi o to tylko, prosz towarzyszy, eby te dziaania, o ktrych tutaj
mwi, nie zabrzmiay jako jaka z naszej strony kampania antykocielna, czy jeszcze
gorzej antyreligijna. Bo byoby to nieszczcie. Na odwrt to musi by budowane i
propagandowo osonione w ten sposb, e my to robimy w obronie stosunkw, w
obronie dobrych, pozytywnych stosunkw, ktrym szkodzi ekstrema. e jest to
sprzeczne ze wskazaniami papiea [...] Pokazywa, powiedzie, czy to jest zgodne,
zgodne ze stanowiskiem papiea, zgodne ze stanowiskiem prymasa? My w obronie
papiea wystpujemy, w obronie linii porozumienia z Kocioem, przeciwko ekstremie.
(podkr.moje)
rda:
http://antoni.dudek.salon24.pl/190454,kto-stal-za-kapitanem-piotrowskim
http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/nie-mam-zudzen-popieuszko-zgina-19-
pazdziernika_75831.html
http://www.rp.pl/artykul/9157,269026.html
http://www.asme.pl/1098075730,99567,.shtml
http://cogito.salon24.pl/77772,iii-rp-czy-trzecia-faza-czesc-3-taktyczna-defensywa
http://www.przeglad-tygodnik.pl/index.php?site=artykul&id=3523
http://www.encyklopedia-solidarnosci.pl/wiki/images/f/f6/013684105004.jpg
http://www.ipn.gov.pl/download.php?s=1&id=3935- przemwienie Jaruzelskiego w
tekcie Dwa nowotwory Grzegorza Majchrzaka, Jana aryna. Biuletyn IPN 10/2004
rda:
http://antoni.dudek.salon24.pl/190454,kto-stal-za-kapitanem-piotrowskim
http://www.niepodleglosc.org/Polish/Archiwum/1985/1985_indeks.htm
http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/nie-mam-zudzen-popieuszko-zgina-19-
pazdziernika_75831.html
http://www.encyklopedia-solidarnosci.pl/wiki/index.php?title=SG_Kalendarium
http://cogito.salon24.pl/77769,iii-rp-czy-trzecia-faza-czesc-1-test-zbrodni
Aleksander cios