Professional Documents
Culture Documents
Hieroglif duszy
Artur Jocz1 tumaczy we Wstpie zwyczaje prokreacyjne owada zwanego os rozbjnicz. Ten gatunek osy skada swe jaja we wntrzu gsienic innego gatunku. Larwy os poeraj powoli ciao gsienicy od wewntrz, a do jej unicestwienia i wydostaj si na zewntrz.
Zaiste trudno o lepsz metafor, ktra wyraaaby natur rozwaa zawartych
w niniejszej ksice. Koncentruj si one wok odwiecznego pytania: skd zo?
(unde malum?) Dlaczego niezawinione cierpienie i bl s tak powszechne nie tylko w yciu czowieka, ale nawet zwierzt? Niestety, przywoane pytania pozostay niepokojco aktualne rwnie, a moe przede wszystkim a do czasw wspczesnych [s. 7].
Ksika Jocza Przypadek osy rozbjniczej. Rozwaania o gnostycyzmie i neognozie w literaturze polskiej przeomu XIX i XX w. jest rozpraw na temat twrczoci trzech pisarzy przeomu wiekw Stanisawa
Przybyszewskiego, Tadeusza Miciskiego oraz Jerzego Hulewicza interpretowan poprzez pryzmat gnostyckich i neognostycznych kategorii
pojciowych. Wspomniani pisarze z jednej strony wykorzystywali gnoz
i neognoz do wasnych potrzeb pisarskich, a z drugiej sami tworzyli
swoj wasn gnoz. Podstawowym problemem zarwno dawnej, hellenistycznej gnozy, jak i neognozy XIX w. byo pytanie: skd zo? Ta kwestia
powraca we wszystkich rozdziaach omawianej rozprawy. Pytanie o zo
jest dominant polskich traktatw gnostycznych, jakimi s poematy
i powieci tych pisarzy w interpretacji Jocza.
Na te same pytania zwizane z badaniem wielostronnych relacji
midzy literatur a gnoz natrafiamy w licznych rozprawach Jocza na
temat gnozy i mistyki europejskiej, publikowanych w Zeszytach Filozoficznych, Przegldzie Religioznawczym, Studiach Polonistycznych
i innych czasopismach naukowych i ksikach zbiorowych od poowy lat
dziewidziesitych. Wybitnym studium z dziedziny historii i fenomeno________________________
1 A. Jocz, Przypadek osy rozbjniczej. Rozwaania o gnostycyzmie i neognozie w literaturze polskiej przeomu XIX i XX wieku, Pozna 2009. Wszystkie cytaty i odwoania do
tej ksiki s zaznaczone w nawiasach z numerem strony.
287
Recenzje
logii mistyki jest jego rozprawa Stany i zjawiska mistyczne w autobiografii Anny Marii Marchockiej (16031652) prba klasyfikacji, opisu i interpretacji (Zeszyty Filozoficzne 1996, nr 5). Autor przedstawia ycie
i dzieo mao znanej polskiej mistyczki, ktrej myli porwnuje do koncepcji wielkich mistykw hiszpaskich. Jednym z jego ulubionych mylicieli religijnych jest wielki herezjarcha Orygenes, por. Pomidzy wiar
a gnoz prba wprowadzenia do teologii Orygenesa (od ok. 185 do ok.
254) oraz Pomidzy filozofi a gnostycyzmem. Orygenesa poszukiwanie
drogi do poznania rzeczywistoci metafizycznej. Zajmowa si rwnie
relacj midzy dobrem a zem w myli Orygenesa (por. Pomidzy bytem
a niebytem, czyli o istocie za i jego wzajemnych relacjach z dobrem
w nauczaniu Orygenesa). Inni bohaterowie jego studiw to w. Augustyn
oraz Arystoteles, por. Rozum Arystotelesa a gnostyczne po-woanie. Dwa
rne pocztki poznawania istoty Absolutu.
Jocz kilka rozpraw powici myli twrcw neognozy XIX w. Rudolfowi Steinerowi i douardowi Schurmu, ktrych koncepcje stay si inspiracj pisarzy modopolskich, m.in. Antropozofia Rudolfa Steinera
(18611952), czyli rozwaania o istocie dowiadczenia mistycznego i prbie jego religijnej werbalizacji oraz Antropozofia Rudolfa Steinera (1861
1952), czyli prba stworzenia podstaw neognozy. W kwestii antropozofii
i teozofii Jocz jest ekspertem. W kilku pracach analizuje wielostronne
relacje midzy gnoz i neognoz a mistyk, por. Bg mistykw a szatan
gnostykw. Miejsce za w antropozoficznej neognozie. Granic jego neognostycznych zainteresowa stanowi filozofia New Age.
Liczne eseje Jocza s powicone etycznym eschatologicznym perspektywom kultury europejskiej, m.in. Klska logosu. Rozwaania o racjonalnej bezradnoci kultury XX w. wobec fenomenu za oraz Czy kulturze europejskiej potrzebna jest nowa teodycea? Religia, filozofia, literatura
wobec fenomenu za. W tej perspektywie autor analizuje myl Bierdiajewa, por. Gnoza Mikoaja Bierdiajewa, czyli lekarstwo na dualistyczne
rozterki kultury europejskiej. Pisarze XX w., ktrym powici wnikliwe
studia, to: Bruno Schulz, Witold Gombrowicz oraz Gustaw Herling-Grudziski.
W ksice Przypadek osy rozbjniczej badacz szkicuje map gnostycznych wpyww na pisarzy Modej Polski, szukajc odpowiedzi na
pytanie, kim jest modopolski szatan oraz kim jest modopolski artysta
jako twrca yjcy w krgu nierozwizywalnych sprzecznoci w krainie
Ksicia tego wiata. Na okadce ksiki widzimy fotografie tytuowej osy
rozbjniczej, ktrej drapieny instynkt sta si metafor za zarwno
dla Tadeusza Miciskiego, jak i dla badacza jego twrczoci. Larwy osy
traktuj czujce ciao swojego gospodarza jak poywienie. Ten gatunek
owada przyprawi o konsternacj samego Karola Darwina. Z kolei wedug
Recenzje
288
289
Recenzje
Recenzje
290
Ksika Jocza skada si z czterech obszernych rozdziaw powiconych: gnozie Stanisawa Przybyszewskiego, tradycjom dziewitnastowiecznej neognozy, ktra stanowi podstaw zarwno lucyferyzmu Tadeusza Miciskiego, jak i chrystologii Jerzego Hulewicza, gnostycznej demonologii Miciskiego oraz gnozie Jerzego Hulewicza. Ukad publikacji
jest logiczny i przejrzysty. Wartoci narracji s zoone i wiele mwice
tytuy segmentw, wskazujce na sedno myli pisarza lub na podstawow antynomi jego twrczoci. Tytu rozdziau o Przybyszewskim Pomidzy pokus hedonizmu a pragnieniem ascetyzmu gnostycyzm w gnozie
Stanisawa Przybyszewskiego wyznacza bieguny antynomii ukrytej w jego pisarstwie pod mask namitnej apologii erotyzmu.
Przybyszewskiego fascynowaa gnoza walentyniaska oraz doktryna
katarw i ich przekonanie o dominacji za, Miciskiego intrygoway
misteria orfickie i eleuzyskie, niepokoia go natomiast obecno bezcelowego za w przyrodzie, Hulewicza niepojta obecno dobra, a wszyscy trzej pisarze zostali nawrceni na neognoz w wydaniu teozofa
douarda Schurgo oraz antropozofia Rudolfa Steinera. Dla czytelnika
tej ksiki intrygujca jest zwaszcza posta i doktryna douarda
Schurgo, mniej znanego z pary neognostykw XIX w. Ich oszaamiajce
pomysy ewolucji duchowej czowieka i naszej planety s przedmiotem
rozdziau drugiego Neognostyczne podstawy lucyferyzmu Tadeusza Miciskiego i chrystologii Jerzego Hulewicza. Badacz przedstawia list podobiestw i rozbienoci manichejsko-katarskich doktryn gnostyckich
redniowiecza i neognozy koca XIX w. oraz katalog rozbienoci midzy
tradycjami gnozy i neognozy a mitologi wasn Przybyszewskiego, ktry
zaludnia Krain Ciemnoci Archontami i Eonami. Jocz bada mity, jak
mit Androgyne, i obsesyjne symbole Przybyszewskiego, jak obrazy gigantycznego pajka i stonoga, oraz jego demonologi. Analizuje zapis wizji
i halucynacji bohaterw, niemniej jednak wicej informacji czerpie z dyskursywnej mowy narratora ni ze wiatw wewntrznych bohaterw jego
powieci. Teori pciowoci Przybyszewskiego, teori kosmicznej wszechchuci i jej sakralizacj uwaa za oryginaln myl pisarza. Wydaje si, e
ten najbardziej znany rys jego doktryny ma korzenie hinduistyczne:
w Rygwedzie czytamy o dzy podzcej sam siebie i cay wszechwiat.
W Atharwawedzie Kama (podanie) jest bstwem potnym i przedwiecznym jak Eros w archaicznej teogonii greckiej, nim zmieni si
w psotnego syna Afrodyty3. Mona si zgodzi z autorem rozprawy, e
panerotyzm Przybyszewskiego, uwaany za starowiecki rys jego filozofii,
jest zbliony do tez nowoczesnej socjobiologii. Konflikt midzy natur
a mask kultury, midzy chuci a umysem, jest przedmiotem zaintere________________________
291
Recenzje
292
poprzez Dostojewskiego i myli polskich twrcw, spadkobiercw Miciskiego: Gombrowicza, Miosza i Nowosielskiego, ktry dostrzeg Owicim w fermach przemysowego tuczu. Dzieo Miciskiego w interpretacji Jocza przedstawia si jako miaa antyteodycea. Jocz jest rwnie
badaczem fenomenu blu w twrczoci Schulza, por. Bruno Schulz, czyli
o gnostycznej prbie uchwycenia fenomenu cierpienia.
Rozdziay o twrczoci Miciskiego s najciekawsze w tej ksice.
Moe jest to po prostu konsekwencj rangi Miciskiego jako pisarza. Jego
utwory to rwnoczenie szczyty modopolskiej neognozy. W przypadku
Jerzego Hulewicza autor pracy zastanawia si, czy zaliczy niektre jego
utwory, do literatury, czy do ezoterycznego pimiennictwa, pozbawionego
ambicji literackich. W rozdziaach o Miciskim i Hulewiczu Jocz przedstawia neognostyczn chrystologi, ktrej istot byo rozdzielenie Osoby
Chrystusa na Jezusa z Nazaretu, syna Maryi, czowieka doskonaego,
i Chrystusa Zbawiciela, odwieczny, transcendentny pierwiastek boski
dziaajcy w historii, wcielajcy si w jednostk ludzk, by prowadzi
ludzko do Boga i wiata, czyli w kierunku przeduchowienia. W tych
rozwaaniach podobnie jak w kwestii lucyferycznej ambiwalencji za
brak mi szerszych odwoa do polskiego i europejskiego romantyzmu,
a take do wczeniejszych systemw gnostycznych, jak ydowska Kabaa
i mitologia Williama Blakea. By moe te przedromantyczne gnozy s
czciowo zawarte w neognostycznych koncepcjach Schurgo i Steinera.
Niemniej jednak analogie midzy gnoz tych trzech pisarzy a hierarchami duchw i ewolucjonizmem Sowackiego wydaj si oczywiste. Najbardziej brak mi ducha Sowackiego w kwestii zbawienia Lucyfera, co byo
u poety romantycznego elementem wiary w apokatastaz nadziej powszechnego zbawienia. U Miciskiego za Lucyfera jest rwnie kulminacj procesu zbawienia. Najbardziej dramatycznym i szokujcym punktem gnozy Miciskiego pozostaje teza o mistycznej jednoci Chrystusa
i Lucyfera.
Inn yw do dzi koncepcj neognostyczn jest przedstawione wyej
rozdzielenie Osoby Chrystusa na dwie postaci: historycznego Jezusa
z Nazaretu oraz figur Chrystusa odwiecznego Ducha, nosiciela boskiej
zasady, ktry inkarnowa si w Jezusie z Nazaretu, obdarzajc jednostk
ludzk i ca ludzko sw moc. Jak pisa autor Xidza Fausta:
Pustym dogmatem, krzykliwym obchodem eucharystycznym nie wolno zakrywa
twarzy Chrystusa, ktry jest kosmicznym socem. Soce to w nas wszystkich
ma odbi si, jak soce na niebie odbija si we wszystkich kroplach rosy. Lecz
Chrystus ideja nie jest cile postaci Jezusa z Nazaretu obejmuje ona
wszelkie bogosawiestwo ronicia dusz wzwy [s. 153].
293
Recenzje
W tym bogosawiestwie i w piknym obrazie odbicia znanym z poezji Dalekiego Wschodu moe si odnale nie tylko chrzecijanin, ale
kady ponadwyznaniowy podrnik Wschodu przeomu XX i XXI w.
Rzecz interesujca, e przedstawiciele teologii pluralizmu religijnego,
rozwijajcej si gwnie w krajach Azji, jak o. Raimon Panikkar oraz ks.
John Prior, potpieni przez watykask Kongregacj Nauki Wiary (m.in.
w wietle zarzutw dogmatycznych przedstawionych w dokumencie Dominus Iesus), gosz dzisiaj mia tez o ukrytym Chrystusie hinduizmu jako Logosie wszystkich religii, przekraczajc granice jednej wiary.
Intencj tych teologw nie jest nowy synkretyzm, ale uwolnienie chrzecijastwa z wszelkich rysw plemiennych, limitujcych4. Wbrew intencjom
Benedykta XVI i zabiegom teologw tropicych herezj w Kociele katolickim inspiracje neognostyczne s dzisiaj ywe na wielu kontynentach.
Wczeniej w okresie tu posoborowym podobne idee nie byy jeszcze traktowane jako heretyckie. Swoje odkrycie Indii oraz teologi kosmicznej
Osoby, wsplnej dla chrzecijastwa i hinduizmu, gosi o. Bede Griffiths, zaoyciel otwartego dla wszystkich wyzna chrzecijasko-hinduistycznego aramu w Indiach5. Nawiasem mwic, literackie dokumenty
osobiste, jak dzienniki i pamitniki zakonnikw, m.in. pisma innego podrnika Wschodu o. Anthonyego de Mello, s dzisiaj kontrolowane
skuteczniej ni na pocztku XX w.
Jocz stawia intrygujce pytania o zwizek gnozy i mistyki, istotny
zwaszcza w odniesieniu do Hulewicza. W rozdziale o twrczoci Hulewicza Jerzy Hulewicz, czyli o neognostycznym pocieszeniu autor podkrela konsolacyjny, a nie buntowniczy charakter gnozy Hulewicza, systemu
niezwizanego z demonologi. Podsumowujc swoje rozwaania, pyta, czy
Hulewicz by mistykiem, a Miciski gnostykiem. Przywouje oglne definicje mistyki i gnozy jako przeciwiestw (za Janem Tomkowskim) i trafnie sugeruje moliwo ich dopenienia. Ta opozycja nie wyczerpuje literackiej problematyki gnozy. Wydaje si, e w tym miejscu trafna byaby
raczej opozycja religii transcendencji oraz religii immanencji (lub religii
kultu i dowiadczenia wewntrznego), ywo dyskutowana w myli postmodernistycznej. Rozprawa Jocza ma szeroki horyzont filozoficzny, nie
obejmuje jednak najnowszych kategorii filozofii religii, tymczasem koncepcja dowiadczenia religijnego u Miciskiego przywodzi na myl wa________________________
Recenzje
294
6 Por. H.U. von Balthasar, Wiarygodna jest tylko mio, prze. ks. E. Piotrowski,
Krakw 1997, s. 42-43.
7 M. Eliade, cyt. za A. Jocz, Przypadek osy rozbjniczej..., s. 70.
295
Recenzje
Ksika Jocza przedstawia ostatni etap wietnoci neognozy w kulturze europejskiej. Oczywicie tradycje gnostyczne s podejmowane w indywidualny sposb przez wielu pisarzy w okresie dwudziestolecia i po
wojnie. Autor jest wnikliwym badaczem gnozy w twrczoci Brunona
Schulza (m.in. Bruno Schulz a gnostycyzm oraz Bruno Schulz, czyli
o gnostycznej pokusie literatury). Obecnie w dobie popkultury tradycja
neognozy nie ma ju wiele wsplnego z literatur, zostaa bowiem zredukowana do gazetowych proroctw dotyczcych kalendarza Majw i katastrofy roku 2012 oraz innych rewelacji. wiadomo ezoteryczna poczya si z mentalnoci spiskow, w ramach ktrej byty subtelne nie s ju
elementem rzeczywistoci wewntrznej czy symbolicznej, ale agentami
spisku, obejmujcego Waszyngton, Bruksel i cay kosmos. Gnostyczne
Recenzje
296
denie do samopoznania i przeniknicia tajemnic bytu zastpio pytanie: kto nami manipuluje?, ingerujc w nasze mzgi i kody genetyczne.
Ambitna myl neognostyczna, ktra bya inspiracj pisarzy przeomu XIX
i XX w., ju nie istnieje chyba e w ukryciu, w ramach heterodoksyjnej
teologii pluralizmu religijnego a nowe formy neognozy stay si czci
popkultury.
Te uwagi na marginesie s jednym z argumentw na rzecz tezy, e
omawiana rozprawa jest wanym i arcyciekawym studium na temat neognozy w twrczoci pisarzy modopolskich. Artur Jocz jest autorem ponad
pidziesiciu prac z dziedziny filozofii, religioznawstwa i literaturoznawstwa oraz ksiki Mistyka a gnoza w myli chrzecijaskiej (od I do
XVIII w. Rozwaania wok kategorii Boga, wiata i czowieka (2009),
dziki ktrej otrzyma stopie naukowy doktora nauk humanistycznych.
Ma podwjne wyksztacenie filozoficzne i polonistyczne oraz dwa tytuy
magistra: filozofii za prac Parmenides prba interpretacji (1987) oraz
filologii polskiej za prac Czytajc Marchock (1991). Pracuje na stanowisku adiunkta w Instytucie Filozofii UAM od 1995 r. do dzisiaj. Badacz stara si upowszechnia swoje badania filozoficzne w formie wykadw fakultatywnych na Wydziale Filologii Polskiej i Klasycznej. Jest on
wraz z prof. dr hab. Barbar Sienkiewicz koordynatorem sekcji Religijno literatury literacko religii w ramach Midzynarodowego Kongresu Religioznawczego.
Charakterystyczn cech rozwaa Jocza jest zdecydowana przewaga trybu interpretacji nad analiz, co bywa czasem mankamentem pracy.
Czytelnik czsto nie wie, czy rdem konkluzji interpretacyjnych s dyskursywne wypowiedzi pisarzy lub ich narratorw, czy te jakie porednie relacje wewntrztekstowe. Autor przytacza trafne uwagi krytykw
o konstrukcjach poetyckich bdcych odbiciem metafizycznego porzdku
wiata w twrczoci poetyckiej Miciskiego, ale nie potwierdza tych komentarzy za pomoc wasnych analiz jego wierszy. Kwestia, w jaki sposb poetyka Miciskiego jest odzwierciedleniem jego neognostycznych
koncepcji, nie jest adekwatnie przedstawiona. Zwizek poetyki i stylu
Przybyszewskiego z jego ideami, zwaszcza z filozofi panerotyzmu, rysuje si wyraniej.
Niemniej jednak tezy rozprawy Artura Jocza s dobrze uzasadnione,
wnioski odkrywcze. Przypadek osy rozbjniczej czyta si wietnie, mimo
zawioci ezoterycznej i filozoficznej problematyki. Autor przedstawia
w sposb rzetelny i oryginalny zarwno horyzonty filozoficzne epoki modernizmu oraz kwestie wiadomoci spoecznej, jak i problematyk historycznoliterack. Ksika Jocza przedstawia historyczny proces repetycji
297
Recenzje
powtarzanie tych samych pyta w rnych epokach, w rozmaitych gatunkach i formach stylistycznych. Dzisiaj wiatow histori neognozy
naleaoby uzupeni o studium obecnoci neognozy w nowych rodkach
przekazu, jak film, komiks, gry komputerowe. Wydaje si, e dziea naszych polskich pisarzy ezoterycznych maj jeszcze szans w tej konkurencji.
Anna Sobolewska
Recenzje
298
Jarosaw Fazan, Od metafory do urojenia. Prba patografii Tadeusza Peipera, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagielloskiego, Krakw 2010
Metafora i szalestwo
Najnowsza monografia twrczoci Tadeusza Peipera autorstwa Jarosawa Fazana jest rzadk na gruncie literaturoznawstwa prb patografii1 literackiego dorobku papiea awangardy, ktrego twrczo,
wydawaoby si dobrze rozpoznana gwnie dziki dzieu Stanisawa
Jaworskiego U podstaw awangardy. Tadeusz Peiper: pisarz i teoretyk2,
wspczesny czytelnik moe pozna od innej, dotd mao znanej, strony.
Pojcie patografii wywodzi si z bada Karla Jaspersa, ktry, jak podaje
autor, jako pierwszy z perspektywy filozofii sztuki i procesu twrczego
zaj si psychoz3. We wspczesnych dociekaniach literaturoznawczych
wana jest inspiracja myl Michela Foucaulta, ktrego dziea powicone filozoficznym aspektom szalestwa ukazay si niedawno take
i w Polsce4. Warto take wspomnie o wspczesnych, wywodzcych si
z bada dekonstruktywistycznych, zainteresowaniach odmiennoci
i odmiecami oraz zjawiskami spychanymi przez kultur dominujc
na margines. W kontekcie wspomnianych tendencji omawiana publikacja ukazuje si jako wana propozycja badawcza. Twrczo literacka
Tadeusza Peipera bya naznaczona pitnem dowiadczenia egzystencjal________________________
1 Por. M.J. Valadares, Elementos para uma Patografia de Fernando Pessoa, Praa
Nova, 1962; M. Grazia Sotera, G. Interlandi, Espressivit, patografia, arte e nuovi servizi
territoriali, Fogli di informazione, n 5-6, terza serie 01-06/2008, psychiatryonline.it;
H. Libertella, Borges: literatura y patografia en la Argentina in Literatura argentina: Los
ultimos cuarenta anos. 1983 cat.inist.fr i in.
2 S. Jaworski, U podstaw awangardy. Tadeusz Peiper: pisarz i teoretyk, Krakw 1980
(wyd. 2). Por. take: B. Lentas, Tadeusz Peiper w Hiszpanii, Gdask 2011; J. Boski,
Tadeusz Peiper o teatrze, czyli okrutny racjonalista, [w:] Gospodarstwo krytyka. Pisma
wybrane, t. III, Krakw 2010; J. Kryszak, Poeta urojonej perspektywy. Tadeusz Peiper,
[w:] Poeci dwudziestolecia midzywojennego, Warszawa 1982; J. Grdziel-Wjcik, Drugie
oko Tadeusza Peipera. Projekt poezji nowoczesnej, Pozna 2010. W ostatnich latach daje
si zauway renesans zainteresowa twrczoci Peipera i polskiej awangardy. Nie mog
tu niestety wymieni wszystkich pozycji bibliograficznych.
3 J. Fazan, Od metafory do urojenia. Prba patografii Tadeusza Peipera, Krakw
2010, s. 20.
4 M. Foucault, Historia szalestwa w dobie klasycyzmu, prze. H. Kszycka, wstpem
opatrzy M. Czerwiski, Warszawa 1987; tene, Narodziny kliniki, prze. P. Pieniek,
Warszawa 1999; tene, Szalestwo i literatura: powiedziane, napisane, wybra i oprac.
T. Komendant, prze. B. Banasiak i in., Warszawa 1999.
299
Recenzje
nego, jakim staa si dla niego choroba psychiczna, co nie byo znane
szerszej publicznoci literackiej. Dlatego inspiracja badaniami z zakresu
antropologii filozoficznej, psychiatrii i psychologii, ma swoje uzasadnienie
i rzuca inne, dotd nieznane wiato na jego dorobek.
W czasach nowoytnych problem szalestwa, bo tak si zazwyczaj
okrelao chorob psychiczn, interesowa wielu filozofw i badaczy, jak
si wydaje, ze wzgldu na patologiczne w sensie medycznym dowiadczenie psychiczne, ktre czsto byo powizane z niezwykym dorobkiem
i wyobrani twrcz artystw. Mona poda przykady takich filozofw,
jak Emanuel Swedenborg i Ludwig Wittgenstein, poetw Hlderlin,
malarzy van Gogh, muzykw Sibelius, ludzi teatru Artaud, dramaturgw Strindberg, a w Polsce Witkacy, ktry by zarazem malarzem,
filozofem i pisarzem, by wymieni tylko niektrych.
Twrczo Tadeusza Peipera nie bya do tej pory badana z perspektywy antropologicznej, rwnie nie stosowano do niej Foucaultiaskiej
archeologii, a naukowe zainteresowania badaczy literatury nad zagadnieniem patologii procesu twrczego stosunkowo od niedawna wzbudzaj
ciekawo czytelnikw. Jak si wydaje, w wypadku Jarosawa Fazana
zainteresowanie pisarstwem autora Tdy czy si z nowatorstwem metodologicznym, ktre kryje si za konsekwentnie i z powodzeniem stosowan metod patografii. To nowe pojcie zastosowane na terenie literaturoznawstwa, jak myl, przydaoby si zdefiniowa ze wzgldu na jego
mae rozpowszechnienie w dyskursie literaturoznawczym. Obserwujc
jednak zastosowan perspektyw badawcz Jarosawa Fazana, myl, e
mona pojcie patografii rozumie jako praktyk dyskursu literaturoznawczego, opisujc taki typ twrczoci literackiej, ktry wychodzi poza
normy pisania tekstw literackich i wykorzystuje w szerokim stopniu
refleksj filozoficzn i antropologiczn do opisu patologii pisania literatury, cokolwiek by to sowo miao znaczy.
Monografia Jarosawa Fazana opisuje dzieo pisarskie Tadeusza
Peipera w powizaniu z jego chorobowym dowiadczeniem egzystencjalnym. Badacz ju na pocztku swej rozprawy stawia pytanie, czy Tadeusz
Peiper by schizofrenikiem? i odpowiada na nie twierdzco5. W opisie
drogi twrczej papiea awangardy posuguje si kategori klski, przez co
rozumie stopniow jego izolacj w rodowisku literackim, jak i cechy poetyki jego utworw, do analizy ktrych stosuje pojcia z zakresu tradycyjnej poetyki w poczeniu z podejciem antropologicznym. Aby nie by
goosownym podajmy kilka przykadw.
________________________
5 Por. Peiper inaczej ni znaczna cz europejskiej awangardy nie eksperymentowa z szalestwem jako kluczem do pierwotniejszych, a wic atrakcyjniejszych i autentyczniejszych form egzystencji, lecz wpad w prawdziw schizofreni. Tame, s. 18.
Recenzje
300
Monografia historycznoliteracka Jarosawa Fazana sytuuje los twrczy Tadeusza Peipera w kontekcie XX-wiecznych bada antropologicznych powiconych zjawiskom z zakresu psychopatologii. Wedug badacza ten obszar docieka naukowych ukazuje nie tylko w innym wietle
twrczo samego pisarza, lecz ma znaczenie dla bardziej gbokiego zrozumienia zjawisk kulturowych epoki modernizmu. Z dzisiejszej perspektywy, jak zdaje si sugerowa Fazan, nie jest ciekawa diagnoza okrelonej choroby u pisarza, bo to nie ona jest przedmiotem opisu, lecz prba
zrozumienia jego dorobku literackiego i szerzej historii epoki, w ktrej
przyszo mu y.
Jarosaw Fazan zatem sytuuje twrczo Peipera na tle europejskich
koncepcji filozoficznych szalestwa, ktre sigaj czasw romantycznych.
Bowiem to romantycy odkryli ten temat zarwno w literaturze, jak i filozofii (Schopenhauer, Lombroso). Jednak w wietle bada Fazana okazuje
si, e w dobie nowoczesnoci (w znacznym stopniu w caym XX w.),
a zwaszcza wrd twrcw awangardy (surrealistw, np. Breton) zagadnienie choroby psychicznej znalazo swoj bardzo ciekaw kontynuacj.
Liczne odniesienia do psychoanalizy i psychiatrii w omawianej monografii nie su, jako si rzeko, badaniom klinicznym z zakresu psychopatologii twrczoci. Fazan raczej jest zainteresowany odczytaniem dziea
Peipera z perspektywy filozoficznej i literaturoznawczej, pragnc rzuci wiato nie tylko na twrczo poetyck i prozatorsk autora Tdy,
lecz, traktujc j jako pars pro toto, ukaza waciwoci kultury modernistycznej.
Zwrmy np. uwag na ciekawe tytuy rozdziaw ksiki Fazana.
Mwi one wiele o jego podejciu metodologicznym: Szalestwo w dobie
modernizmu: psychoanaliza, psychiatria i sztuka; Awangarda i psychoza
w trybach maszyny; Witkacy i Peiper wobec umasowienia i mechanizacji
midzy triumfem a kresem czowieka; Mechanizacja i umasowienie losy
jednostki w epoce bezokolicznikw; Peiperowskie rekonstruowanie tosamoci; Wrd ludzi na scenach. W rzeczy samej, dla Fazana losy bohatera jego opowieci krytycznej s ciekawe ze wzgldu na moliwo spojrzenia z innej perspektywy na kultur modernistyczn, ktrej nie mona,
301
Recenzje
jak si wydaje, traktowa tylko jako epoki adu i porzdku, wiary w postp i rozum, cho w epoce PRL takie cechy mona by przypisa oficjalnej
doktrynie marksistowskiej. Modernizm to okres, kiedy pojawia si kultura masowa, ktra wraz ze swymi wzorami marginalizowaa i skazywaa na niebyt literacki zjawiska odmienne od istniejcych konwencji, czego
ofiar staa si m.in. twrczo Tadeusza Peipera.
Losy poety i pisarza, opisane take w perspektywie dowiadczenia
przez niego II wojny wiatowej (okupacji zarwno niemieckiej, jak i sowieckiej), okazuj si dalekie od nikej i uproszczonej wiedzy o nim, jaka
panowaa w potocznej opinii. Ukazane przez Fazana wyobcowanie Peipera i jego izolacja w polskim spoeczestwie mog wiele powiedzie
o przemianach kultury modernistycznej, jej innego, schizofrenicznego
oblicza, dla ktrej pisarstwo poety okazuje si przypadkiem modelowym.
Fazan pisze:
Peiper okazuje si wbrew sobie sui generis kaskaderem nowoczesnoci.
I dalej:
Nawet jeli niepublikowanie tekstw Peipera byo wynikiem braku przychylnego
nastawienia redaktorw i wydawcw co on uznawa za oczywisto to w
brak akceptacji by wypadkow nieprzylegania dyskursu Peipera do przyjtych
norm pisarstwa (literackiego, krytycznego, publicystycznego). Teksty Peipera
przestaj by literatur w wietle obowizujcych konwencji, schodz poniej oficjalnego pisarstwa, odklejaj si od instytucjonalnych form, dostpnym literatom
tego czasu. Przekraczaj w ten sposb granic szalestwa, s skazane na bytowanie w pobliu osoby autora, pozostaj w krgu jego wasnego, czysto subiektywnego wiata, bez szans na wyzwalajcy kontakt z czytelnikiem6.
302
W dalszych partiach ksiki Fazan niuansuje stosowanie tego pojcia, ktre, jak mi si wydaje, mona zrozumie jako form autorskiej strategii przeniesienia wasnej sytuacji na osob inn. W tym sensie dyskurs
tranzytywny jest form maski pisarza, cho w wypadku Peipera wykracza poza konwencjonaln gr estetyczn. Jak si wydaje, w rozumieniu
Fazana, Peiper wykroczy poza dyskurs estetyczny, ktry dla niego staje
si polem ekspresji wasnego ja, wychodzcego niejako z gry estetycznej, jak jest literatura.
Warto zauway, e Fazan unika czstych w badaniach literackich
sposobw upolitycznienia literatury i interpretacji zjawisk literackich.
Modernizm widzi w kategoriach bardziej oglnych i filozoficznych, o ktrych mona powiedzie, e opisuj rzeczywisto gbiej ni tylko dorana
gra pisarzy z cenzur. Stanisaw Jaworski pisa: Dzieje Tadeusza Peipera mog by symbolem krachu wspczesnych mitw cywilizacyjnych,
zaamania si naszej wiary w mit Produkcji, Konsumpcji i Spoecznej
Szczliwoci9. Kontynuujc t myl, Fazan stara si zrozumie nie tylko
pojedyncze dzieo, twrczo ciekawego pisarza, lecz niejako cay projekt
nowoczesnoci, ktry widzi jako autodestrukcj owiecenia, cywilizacj,
ktra umoliwia powstanie totalitaryzmw i Zagad.
Marek Oktawian Bulanowski
________________________
Tame, s. 154.
Tame, s. 155.
9 S. Jaworski, Milczenie Tadeusza Peipera, [w:] tene, Odnajdywanie wiata, KrakwWrocaw 1984, cyt. za J. Fazan, Od metafory do urojenia..., s. 355.
7
8
303
Recenzje
Dla swojego omwienia znalazam tytu symetryczny i celowo korespondujcy z tytuem ksiki bohaterki szkicu, powtrz dla frazy, Rycerzem i mierci1; dla frazy, zwizanej z przywoanym we wspomnieniach ksinej Marie von Thurn und Taxis (wacicielki zamku w Duino)
zapatrzeniem Rainera Marii Rilkego w relief przedstawiajcy rycerza.
Katarzyna Kuczyska-Koschany utosamia z nim ja liryczne cyklu,
ktremu powicia ksik.
Elegie duinejskie (Duinsieren Elegien, bo nie mam wtpliwoci po
lekturze jedenastu esejw poznaskiej autorki, e nawet tego tytuu nie
da si spolszczy) s wielkie jak mier. Kuczyska-Koschany wanie
w nich widzi dziesi dobrych wierszy pisanych dopiero przed mierci,
kiedy ycie wypeni si sensami i dowiadczeniami, o ktrych mowa
w Maltem (1910), preegzystencjalistycznej powieci austriackiego poety.
Zwraca badaczka uwag na dekalogow miar [s. 181], wzmocnion brakiem tytuw elegii, odnajduje symetri w dziesicioletnim powstawaniu
(19121922, Rilke zmar w 1926 roku) cyklu [s. 7].
Autorka jest Czytelniczk, co podkrelam, by odebra temu stwierdzeniu tautologiczno, by zaakcentowa powiadczon w szkicach intensywno lektur, jest zachann Czytelniczk, jako taka przedstawia si
ju w setkach przypisw, w nich odnotowuje erudycyjne skojarzenia, ktrych nie pomieciy pojemne eseje. Najzwilej jej stosunek do wierszy
i ich autora okrelaj sowa (znowu) z Maltego, z epizodu w Bibliothque
Nationale: Mam poet2.
________________________
Recenzje
304
305
Recenzje
godnie, na kocu ksiki, to wraenie zostaje zintensyfikowane i np. towarzyszymy Rilkemu take w jednej z podry do Duino, poznajc jego
ambiwalentny stosunek do automobilu [s. 191-192].
Do tego metodologicznego autorozpoznania eseistki, duo ju mwicego o jej ksice, dodam pniej jeszcze jedno.
Wiele miejsca powica autorka monografii poetyce cyklu (podkrela
nielinearne powstawanie kolejnych utworw, najwaniejsza jest roszada
wykonana pod koniec pracy nad Elegiami, w wyniku ktrej Pita zastpia Antystrofy), odkrywa, cho nie wprost, metonimiczn, wzajemn reprezentatywno Elegii. Tak, moe najwyraniej, dzieje si w Pitej, gdzie
ukazane s pojedyncze losy czonkw trupy linoskoczkw (reprezentujcych odmiany kondycji ludzkiej) wobec nieuchronnego Losu, wobec upersonifikowanej mierci, kapeluszniczki Madame Lamort.
Podobnie, z bliska, przyglda si badaczka Rilkeaskiej rewolucji genologicznej. Od Elegii duinejskich datuje si nowoczesne postrzeganie
gatunku, co potwierdzaj przywoywane w esejach ustalenia znawczy
poetyki formy: Anna Legeyska pisze o poszerzeniu wzorca elegijnoci
przez austriackiego poet [s. 184], Magorzata Semczuk, dowodzi, e ten
cykl przyczyni si do utraty wyrnikw formalnych przez wspczesne
elegie [s. 12]. Do tych rozpozna autorka Rycerza i mierci dodaje jeszcze
jedno mam wraenie, fundamentalne zauwaa, e nie tracc okrelajcego je sedna, dziki Rilkemu elegie przeksztaciy si w kategori
estetyczn i kategori wiadomoci [s. 13]. Jednoczenie pokazuje Kuczyska-Koschany, to rwnie wydaje mi si szczeglnie wane, stopniowalno elegijnoci, tonu skargi w kolejnych utworach (zwraca uwag na
organizujc cykl skarg na istnienie i afirmacj istnienia jako skarg
przezwycion [s. 11]), wic pisze o Czwartej zamknitej obrazem, jak
stwierdza skandalem semantycznym, mierci dziecka: elegia jest skarg [s. 72], w zakoczeniu eseju o Sidmej Elegii: ton tego szkicu, przeciwny skardze, w pocztku szkicu o smej: Rozpoczta w ten sam dzie
co sidma, tamt kontrapunktowo rwnoway; gdy poprzednia co wyjtkowe zawieszaa ton skargi, t elegi wypowiedzia Rilke niejako
przez kwintesencj gatunkowego wyznacznika [s. 115], znowu mwi
o rozpogodzeniu w Dziewitej. Dalej pokazuje, e skarga ma u Rilkego
rne wcielenia, od przywoanej w zakoczeniu Pierwszej Elegii legendy
o Linosie, twrcy muzyki greckiej z jego mierci pocza si skarga elegijna [s. 31] do powoanych w Dziesitej postaci Skarg, ktre pomagaj
bohaterowi Modziecowi przechodzcemu przez Miasto Boleci i Krain Skarg dotrze do wasnej mierci (Kuczyska-Koschany dokadnie
odtwarza topografi ostatniego ogniwa cyklu duinejskiego, pokazujc tym
samym, e przedtakt Niewidzialnego jest najbardziej w caym cyklu widzialny). Moe o szczeglnoci Elegii duinejskich, ich amanego tonu, deRecenzje
306
cyduje wanie towarzyszce zapisywaniu cierpienia jednoczesne opiewanie go. Jednak to, co najwaniejsze w ustalaniu tosamoci tych wierszy,
dzieje si nie w teoretycznym dyskursie, lecz w praktyce interpretacyjnej
poszczeglnych tekstw.
Badaczka kilkakrotnie formuuje temat cyklu, za Jackobem Steinerem pisze o przemianie Widzialnego w Niewidzialne [s. 21], wczeniej:
czowiek doznajcy caej komplikacji istnienia i czynicy nad ni refleksj, czasem bezradny i osamotniony, czasem gwatownie protestujcy,
czasem odnajdujcy gboki sens bycia i stajcy wobec nieuniknionego
dowiadczenia mierci zatem kady czowiek (wspczesny) jest gwnym bohaterem tego cyklu [s. 11], powtarzajc wiele z tego, co wyej,
zauwaa, e atwiej okreli spoiwo tematyczne caego cyklu czowiek
wobec losu, wobec ogranicze wasnego istnienia, wreszcie wobec innych
istot ni tematyczne jdro kadej elegii z osobna [s. 181] i jednoczenie
robi to doskonale, w tytuach rozdziaw, czsto parafrazujcych najwaniejsze dla interpretacji wersy, kondensujcych, co dry w esejach. Wybierajc dla siebie Elegie po ksice Rilke poetw polskich, odrnia je
Kuczyska-Koschany od wszystkiego, co poeta napisa, ale to gest jeszcze
z prehistorii ksiki, w Rycerzu i mierci odrnia elegie od elegii (Pierwsza, bo pierwsza, Czwarta, bo jedyna napisana podczas wojny, jedyna
powstaa w Monachium, Pita, bo intersemiotyczna i wedle innego klucza, immanentnego: Trzecia o krwi, sma przestrzenna, Dziewita
wysawiania rzeczy, Dingelegie), a te rnorodnoci s zaledwie zaczynem
interpretacji, kady czytelnik ma swoj ulubion Elegi i interpretacj (ja
chyba Trzeci).
Zamiast zdawkowego wyuskiwania sedna poszczeglnych esejw,
zamiast nieudolnej parafrazy, dwa (subiektywne), take krtkie przyblienia.
Dla Trzeciej Elegii, zapisu chopicej seksualnoci, odnajduje autorka
jzyk spoza medycznego dyskursu (narzucajcego si przecie przy objanianiu wiersza o pierwszych zmazach nocnych, aktach masturbacyjnych),
zaraa si poetyck antropologi autora, wspomina o rytmicznej i stylistycznej osobnoci utworu na tle caego cyklu. I sama, wci czytajc go
linearnie, jak wszystkie pozostae, strofa po strofie, buduje tak najbardziej osobn interpretacj, ktra najbardziej ze wszystkich jest opowieci, z dwoma portretami kobiecej, jak j nazywa, phronesis matki i ukochanej, wraz z nimi mierzy gorczk [s. 47] chopcu na przeczy
[s. 45], rozpoznajcemu dopiero sw seksualno (wic los), przeczuwajcemu potrzeb bliskoci, niegodzcemu jeszcze ich; fragment, ktry
cytuj, jeden z ostatnich akapitw, oddaje, mam wraenie, istot tej interpretacji:
307
Recenzje
Kobieco to wychodzenie z chaosu, a nie jego pomnaanie. Tak wic nocy nadmiar, ale jedno dziecko, to, ktre si z owego nadmiaru urodzi, i nie bdzie ode
doskonalszego; wic pikna odwitno, ale jeszcze pikniejsza codzienno.
Spotkanie pomidzy msk Vorzeit a kobiec Zukunft koczy si woaniem o nadziej na powrt adu, stanowionego wczeniej przez matk. Historia zaczyna si
od pocztku [s. 55].
Trzecia Elegia spokrewniona jest z Sidm, w ktrej pojawia si obraz wczenie zmarych dziewczt, przeywajcych swoj (nigdy) niespenion kobieco ju (i jedynie) w mylach. Dowiadczenia zbliania si do
wasnego losu sytuuje badaczka w centrum utworu, w ktrym pojawia si
zupenie nieelegijna, skrzydlata fraza: Hiersein ist herrlich (Jastrun:
Byt ziemski jest wspaniay). Wczeniej autorka nie tylko opisuje, jak
w pierwszych trzech strofach Rilke nakada obraz ptasich godw na przeycie miosnej nocy (przekraczanie swej kondycji [s. 101]), sama je
w swym eseju powtarza (jeli parafrazowa poezj to tylko tak):
Poeta zdoa zawoa: lecz noce!, i umilk. W y d o b y w a j s i z e j u t y l ko krtkie, spazmatyczne, rwane przecinkami, podobne ptasiemu,
g o d o w e m u t r z e p o t o w i s k r z y d e , o k r z y k i . Pojedynczo, bezzdaniowo,
chwilowo [] jest pochwa nocy, tej miosnej, tej, ktrej mowa nie docignie.
Z wntrza miosnego spazmu noc jawi si jako kropla nieosigalnej wiecznoci
[s. 104, podkr. moje A.J.].
To oczywicie nie najwaniejsze z Elegii duinejskich, jeli taka gradacja jest na miejscu, na pewno istotniejsze s skrajne Pierwsza
(w ktrej pojawiaj si zalkowo ju wszystkie kluczowe wtki, a nawet
postacie, cyklu) i Dziesita, domykajca (w interpretacji eseistki zapis
odnajdywania siebie w mierci, rozpoznawania istnienia) oraz filozoficznie najgstsze: sma obok Czwartej, przedstawiajcej swoisto czowieka w byciu, niemoliwo zjednoczenia si z wasnymi uczuciami, wanitatywno; jej literackim sednem jest to, co moe w ogle jest sednem
arcydzielnoci cyklu, jak go rozumie Kuczyska-Koschany, czyli obrazy
wyprowadzone z metafor. Autorka w pewien sposb tumaczy wic, e
Rilke dubluje poetycki gest bohatera tej Elegii (zwaszcza tej, cho porednio take pozostaych), stawia go przed kurtyn serca, scen
swych uczu, tak samo widzami czyni czytelnikw, wielokrotnie odwouje si do topicznego repertuaru (czowiek boe igrzysko, ycie teatr
nale do najczciej przywoywanych) i porusza wyobrani w mniej
oczekiwan stron, w Czwartej Elegii na scenie pojawia si kukieka (reprezentujca oczywicie czowieka) zawieszona na sznureczkach trzymanych przez anioa. W esejach skadajcych si na Rycerza i mier ogldamy toczce si w wiatach elegii fabuy, zmieniajce si co strof,
kalejdoskopowo (to wanie przykad Czwartej) lub prowadzonym przez
cay utwr, jak w Szstej.
Recenzje
308
Wida, e drukowane najpierw w kolejnych numerach dwumiesicznika literackiego Topos interpretacje pisane byy z myl o ksice. Raz
czy dwa zdarzaj si autorce moe niepotrzebne powtrzenia myli, na
og jednak dba, aby zwrci uwag na powracajce tematy, skadniki
poetyckiej materii, jak wana dla Rilkego semantyka odcieni zieleni
(w elegii Trzeciej, Czwartej, Dziewitej i Dziesitej), jedynej barwy pojawiajcej si w cyklu (szczeglnie bliskiej rwnie jej, autorce pracy magisterskiej Obrazy sowem malowane w poezji Rilkego i Herberta [s. 49]) czy
motyw Kochankw, Wielkich Kochajcych, wic tych, ktrzy rozumiej
sens mioci, nie ograniczaj sobie nawzajem wiata w ucisku ramion,
patrz w to, co nazywa Rilke Przestworem, nie zasaniaj go sobie; podobn zdolno maj inni wani bohaterowie cyklu: dzieci, zwierzta,
umierajcy. Szczeglnie cenne wydaj mi si w Rycerzu i mierci objanienia zwizku (czy nawet swoistej odpowiednioci) midzy nieprzetumaczalnymi, centralnymi pojciami wyobrani poetyckiej Rilkego das
Offene i der Weltinnenraum [s. 132]. Pierwsze przestwr, autorka
odwouje si m.in. do nastpujcych rozpozna Waldemara Boeskiego,
oznacza: przestrze, nieokrelon, odczuwaln zmysami, ale niepotwierdzaln, w ktrej dzieje si ludzka wolno [s. 124], w zwizku
z drugim pojciem badaczka przywouje trafn definicj Grzegorza Zygady: wewntrzna przestrze, wyzwolona spod dyktatu czasu [s. 131].
Zwaszcza w esejach o Sidmej i smej Elegii Kuczyska-Koschany tumaczy, e dowiadczenie wntrza, wielkiej jedni [s. 136], prawdziwego
wiata (jego najdoskonalsz dostpn czowiekowi form jest ono) przygotowuje do bycia umarym (przypomn przemiany widzialnego w niewidzialne), wic stanicia wobec Przestworu, widzie Przestwr znaczy
by wolnym od mierci [s. 125]. Chodzi zatem, mona by skondensowa
(i uproci) wnikliwe dociekania, o skraje istnienia, umiejtno przeywania, bycia w wiecie (jak w doskonaym wntrzu), odnajdywania si
w swoim losie, chodzi o ycie tak konstruowane, e uwzgldnioby koniec
jako jego cz. Tu warto dygresyjnie doda, e te interpretacje Rilkeaskiej imaginacyjnej przestrzeni s w Polsce pionierskie (poprzedzi je
wspomniany artyku Waldemara Boeskiego), wane, take ze wzgldu
na moliwy, szeroki kontekst heideggerowski czy wrcz zaleno filozofa
od intuicji austriackiego poety [s. 126].
Wedug Kuczyskiej-Koschany Elegie okazuj si, to jeszcze jeden
oglny wniosek ze szczegowych interpretacji, szukaniem odpowiedzi
na pytanie, jak y wobec tego, co zwie si losem [s. 183]. Nakrelona
w Pitej Elegii szamotanina bdzie przeciwstawiona nieprzypadkowemu
byciu pierwszemu horyzontowi istnienia, tak w szstym ogniwie cyklu w postaci bohatera ukazana jest, wpisana w jego natur, zgodno
kondycji wewntrznej i losu, z kolei mozolnie uzyskiwana w Sidmej i,
zwaszcza, w Dziesitej Elegii, jak tumaczy badaczka: by umarym
309
Recenzje
Recenzje
310
Choby z tego fragmentu wiadomo, e w nocie biograficznej (z czwartej strony okadki) Katarzyna Kuczyska-Koschany nazywa siebie zarwno prozaiczk (w 2006 roku wydaa tom Zielony promie), jak i eseistk tylko z uwagi na genologiczn precyzj, w rzeczywistoci piknie si
u niej te rejestry splataj, jak powinny, jak w eseju. To, co pisze o sobie
w dalszym cigu notki, zwaszcza w ostatnim zdaniu: Zajmuj si recepcj, interpretacj i problemami przekadu, zwizkami literatury i sztuk
plastycznych oraz literatur po Zagadzie rwnie potwierdza jej najnowsza ksika.
Poczucie trafienia na crux translatorum, jak zawsze w przypadku tak
wybitnego tekstu poetyckiego, odnosi si waciwie do kadego wersu,
autorka Rycerza i mierci punktem wyjcia swoich interpretacji czyni
oryginalne, niemieckojzyczne wersje utworw, przekadom przyglda
si przez soczewki pojedynczych fraz, czsto tych, ktre nazywa za Jzefem Czapskim zotymi gwodziami [s. 182], swoj decyzj tumaczy nastpujco:
Pisz o przekadach synnych Rilkeaskich fraz, gdy na analiz przekadw elegii jako caoci nie ma tu miejsca (trzeb by porwna cztery wersje! [chodzi
o tumaczenia Antochewicza, Napierskiego, Jastruna i Pomorskiego4 przyp.
A.J.]), a chciaabym chociaby poprzez analiz fragmentw da polskiemu
czytelnikowi jakiekolwiek wyobraenie o skali trudnoci spolszczania tego cyklu.
Refleksja nad znan, obiegow fraz zawiera w sobie zalki interpretacji, dziki
czemu nie-niemieckojzyczny odbiorca tekstu Rilkego zostaje wprowadzony
w wiat tej niezwykej poetyckiej wyobrani. Wreszcie, konsekwentne wyawianie sw skrzydlatych pozwoli przywrci rozmiary autorskich dokona Rilkego,
czsto pomniejszane przez rozproszenie fraz o charakterze sentencjonalnym
w bezimiennej sferze kulturowego repertuaru [s. 19].
Pierwszym wyzwaniem okazuje si ju, co sygnalizowaam, przetumaczenie samego tytuu cyklu i tu te wida analityczn cierpliwo badaczki, odnoszcej si do wszystkich propozycji, w polemice Pomorskiego
(Elegie duiske) z wersj Jastruna (Elegie duinejskie) staje po stronie
tego drugiego [s. 16]. Ciekawie podaje, objaniajc ich zasadno, swoje
wersje przekadw, utworzone z kontaminacji ju powstaych, tak w przypadku incipitu Pierwszej Elegii (sw, ktre wedug legendy mia Rilke
usysze, kiedy samotnie spacerowa wybrzeem w Duino), proponuje
Kuczyska-Koschany polskie: Kt gdybym krzycza, usyszaby mnie
z zastpw / anielskich [s. 18]. I tworzy wasny katalog takich powiedze, ktre eby posuy si formu Czapskiego trzymaj w yciu
prawd [s. 182], mniej znanych, czsto przeoczanych, jak z Sidmej
Elegii: Glaubt nicht, Schicksal sei mehr, als die Dichte der Kindheit
________________________
311
Recenzje
5 W. Benjamin, Berliskie dziecistwo na przeomie wiekw, prze. B. Baran, Warszawa 2010, s. 15.
Recenzje
312
Qualit
W pewnym sensie skadaj si na t ksik wczeniejsze prace autorki powicone Rilkemu, wic: imponujca monografia recepcji Rilke
poetw polskich, pojedyncze szkice powicone m.in.: intersemiotycznemu
wtkowi recepcyjnemu, Rilkeaskiej poezji rzeczy (Dinggedicht), dalej:
studium duchowoci Elegii duinejskich, recenzje-komentarze do nowych
________________________
313
Recenzje
314