You are on page 1of 2

Kilka sw o konserwatywnym liberalizmie (?!

)
Konserwatywny liberalizm jest w ostatnim czasie pogldem bardzo popularnym w naszym
kraju, szczeglnie pord ludzi modych, nierzadko lepo zapatrzonych w posta starszego
dziadka w muszce, ktry lansowany jest na wybawiciela i czowieka ktry wyczyci i
uporzdkuje Polsk.
Konserwatywni liberaowie twierdz, e oba zestawione terminy - konserwatyzm i liberalizm
dotycz zgoa odmiennych aspektw polityki, a jako filozofie nie wchodz ze sob w aden
konflikt. Czy na pewno? Adam Doboszyski w swej ksice Gospodarka Narodowa
wskazuje dokadnie: Liberalizm jest doktryn, dyktujc zasady postpowania we
wszystkich dziedzinach ycia jest tzw. wiatopogldem .
Konserwatywni liberaowie dziel sobie przestrze na dwa bloki, pierwszy gospodarczy
ktry to ma by skonstruowany w oparciu o ustrj kapitalistyczny, drugi za spoeczno
moralny ktry w ich zaoeniu ma by inspirowany ideologi konserwatyzmu. Ju sam ten
podzia jest do kruchy, by nie stwierdzi i nie moliwy do zrealizowania czy wprost
faszywy.
Konserwatyzm jest to postawa ktra z szacunkiem odnosi si do trzech fundamentw
cywilizacji aciskiej: greckiego stosunku do prawdy (istnienie prawdy obiektywnej), zasad
prawa rzymskiego oraz etyki chrzecijaskiej. Wanie z t etyk liberalizmowi nie jest po
drodze, gdy gosi on e czowiek rodzi si jako istota dobra, ktra potrzebuje jedynie
wolnoci do tego aby doskonale si rozwin. Co innego mwi nam jedna z zasad
chrzecijaskich, e czowiek jest polem walki midzy dobrem, a zem a nasze wybory
decyduj o tym czy nasza dusza zostanie zbawiona czy potpiona.
W gospodarce w wolno wynoszona na sztandary przez liberaw jest wyraona
kapitalizmem. Nieskrpowany niczym kapitalizm nie robi nic innego jak tylko doprowadza
do sytuacji takiej, e wasno prywatna skoncentrowana jest w wskiej grupie czsto
wyzyskujcej reszt spoeczestwa. W dodatku brak osobistego jawnego stosunku midzy
posiadajcym a wasnoci doprowadza do tego, e w posiadajcy staje si bezkarny, nikt
nie przypisze mu winy, a adna kara go nie dosignie. Absolutyzowanie wolnoci liberalnej
rozumianej jako brak ogranicze, przeszkd zewntrznych dla dziaania zgodnego z wasn
wol jest nie do przyjcia. Przede wszystkim dlatego, e jako narodowi radykaowie
odwoujemy si do katolicyzmu. W tym momencie warto wic zacytowa sowa ju witego
Kocioa Katolickiego Jana Pawa II: Wolno jednak w peni jest dowartociowana jedynie
poprzez przyjcie prawdy: w wiecie bez prawdy wolno traci swoj tre, a czowiek
zostaje wystawiony na pastw namitnoci i uwarunkowa jawnych lub ukrytych.
Chrzecijanin yje wolnoci i suy jej zgodnie z misyjn natur swego powoania,
ofiarowujc innym prawd, ktr sam pozna.
Konserwatywny liberalizm jeeli znajdzie usprawiedliwienie w zysku, zaakceptuje wszelk
podo i zo. Skierowane czy to w stosunku do jednostki czy w stosunku do narodu. Wydaje
mi si, e najlepszym przykadem mog by tu narkotyki. Legalizacja rodkw odurzajcych,
ktre od rodka niszcz spoeczestwo uzaleniajc jednostki (najczciej mode) jest z
naszego punktu widzenia nie do zaaprobowania. Co innego powiedzieliby wanie

konserwatywni liberaowie doszukujc si w tej kwestii czystego zysku. Syszymy


tumaczenia ze strony ludzi goszcych takie postulaty, e czowiek jest winien sam sobie
zaywajc narkotyki i jest to jego indywidualna sprawa, id czasami wrcz dalej mwic i
nastpuj proces selekcji, jakoby sabsze jednostki same si wykluczay ze spoeczestwa.
Oczywicie jest to wierutne kamstwo. Czowiek jest istot spoeczn, yjemy w
spoeczestwie i y inaczej nie moemy, nasze zachowania wpywaj take na innych ludzi.
Uzalenienie od narkotykw naznacza nie tylko jednostk, ale i najblisze jej otoczenie
(najczciej rodzin). Tak wic w adnym przypadku liberalizm gospodarczy nie moe
uzupenia si z obyczajowym konserwatyzmem, jest to po prostu nie realne. Do tego
konkretnego przykadu nasuwaj mi si od razu sowa w. Augustyna, ktry mwi Czowiek
przymuszony do odstpienia od za otrzymuje tym samym wiksz szans, by dokona
kolejnego kroku ku dobru.
Na koniec pragn zacytowa po raz drugi wybitnego narodowca Adama Doboszyskiego:
Zbyt czsto syszy si w Polsce aosne stwierdzenie, e mamy do wyboru tylko dwie
moliwoci: kapitalizm lub bolszewizm. Twierdzenie to nie tylko aosne, lecz przede
wszystkim nieprawdziwe. Dylemat, przed ktrym stoimy, brzmi albo materializm (ktrego
wspczesne dwa wcielenia zw si kapitalizmem wzgl. marksizmem) albo ustrj
narodowy.

Tomasz Kalinowski, ONR Ziemia Piaseczyska

You might also like