Professional Documents
Culture Documents
Warszawa 1999
Mieczysaw Gogacz
SPIS TRECI
Wstp. UZASADNIENIE PRZEKONANIA, E KOCI JEST MOIM DOMEM .......................................... 5
Cz I. RECEPCJA SOBORU WATYKASKIEGO II.................................................................................... 11
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.
12.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.
12.
13.
WSTP.
UZASADNIENIE PRZEKONANIA,
E KOCI JEST MOIM DOMEM
1. Zaleca si nam dzisiaj rozumienie czowieka jako twrcy (homo creator).
Znaczy to, e czowiek sam tworzy swj los, warunki ycia, instytucje, wprost wiat,
stanowicy jego jedyne rodowisko. Mamy broni tego rodowiska, gdy w nim i w
tym, co utworzymy, wypenia si sens ycia.
To prawda, e rodowisko przyrodnicze, tworzone przez nas instytucje, teorie,
dziea sztuki i techniki, chroni nasze istnienie i ycie psychiczne. Prawd jest jednak
take to, e czowiek moe tworzy tylko rzeczy sztuczne, ktre przystaj lub nie
przystaj do rodowiska przyrodniczego. Owszem, chodzi o to, aby nasze wytwory
uszlachetniay lub uzupeniay przyrod. Teoria czowieka jako twrcy czyni jednak
naszym domem tylko wiat i wytworzone dziea. Jest to przestronny dom, lecz niepeny.
2. Zaleca si nam take rozumienie czowieka jako budowniczego, rzemielnika,
moe artysty (homo faber). Chodzi tu te o tworzenie, lecz nie tyle samego wiata, ile
tego, co spaja, przeksztaca, jednoczy, wanie buduje. Czowiek ma uksztatowa swj
charakter, swj los, sw sytuacj yciow. Ma budowa szczliw przyszo dla siebie
i dla innych. Ma osign postp. Homo faber to czowiek postpu.
To prawda, e czowiek ksztatuje swj charakter, e rozstrzyga o swoim losie i
czsto decyduje o losie innych ludzi. Teoria postpu, zwizana z koncepcj homo faber,
sytuuje nas jednak gwnie w kontaktach spoecznych, technicznych, kulturowych. S
one potrzebne, lecz nie dystansuj nas wobec rzeczy. Raczej do nich odnosz. Caa
zreszt socjologia wspczesna wie nas z rzeczami, ich produkcj, sprawiedliwym
podziaem. Umieszcza nas w zamonym domu, lecz zatoczonym, przepenionym
sprztami. Rzeczy, ich produkowanie, posiadanie, s waniejsze ni my. One s naszym
domem.
3. Ukazuje si nam ponadto czowieka jako zwierz rozumne (animal rationale)
i zarazem spoeczne (animal sociale). Podkrela si wyjtkowo czowieka w
Gdy moim domem jest Koci, jestem wtedy wrd osb, powizany z nimi
mioci, wiar i nadziej. Przebywam w rodowisku, w ktrym panuje yczliwo,
zaufanie, w ktrym spenia si potrzeba trwania w tym, co uszczliwia. Uszczliwiaj
osoby i mio. Czuj si wrd nich obecny. Ta obecno sytuuje mnie w caej
rzeczywistoci, w widzialnej i niewidzialnej, w obu wypadkach realnej, o czym
upewnia mnie filozofia bytu i teologia prawd wiary. Ta obecno sytuuje mnie take w
mioci, ktra wie nas z ludmi i z Chrystusem, a w Chrystusie z Bogiem Ojcem i
Duchem witym. Stanowimy wtedy Koci, nasz dom kochajcych si osb,
waciwy dom czowieka.
10
CZ I.
RECEPCJA SOBORU WATYKASKIEGO II
1.
przekaza najpierw kilka wspomnie z nim zwizanych, nastpnie omwi sam Sobr i
jego osignicia, wreszcie i przede wszystkim, urzeczywistnienie uchwa soborowych w
Polsce.
Rozpocznijmy jednak od stwierdzenia - a powtarzam je za w. Teres z Avila - e
bd to moje osobiste opinie, ktre bez zastrzee poddaj pod ocen swojego biskupa i
Stolicy Apostolskiej.
***
Z moich wspomnie o Soborze najywsza jest rado, e Jan XXIII i wyznaczony
jego myl Sobr wyraali bliskie mi denia do ukazania w Kociele tego, co istotne i
zrezygnowania z tego, co drugorzdne, nawet gdy stanowio to atrakcyjn i
zadomowion interpretacj. Sobr wic stanowi dla mnie potwierdzenie rozumienia i
postaw, o ktrych od dawna ju pisaem w Przewodniku Katolickim. Byo te wiele
momentw zdumiewajcych, prowadzcych do uwiadomienia sobie istoty tego, co
przejawiao si raczej w cechach drugorzdnych. Takim zdumiewajcym faktem byo
ogoszenie, jako pierwszego dokumentu Soboru, Konstytucji o liturgii witej. Zwrcio
to uwag, e Msza wita i liturgia nie s ozdobnym ceremoniaem, przypominajcym o
istnieniu Kocioa, lecz e s faktycznym spotkaniem z uobecniajcym si zbawczo
Chrystusem. Przychodzimy na Msz wit z rnych udrk i spraw wiata, aby by
razem z Chrystusem w rodzinie Kocioa. Kochajc Chrystusa szukamy Go i
nieomylnie spotykamy w Eucharystii.
A potem zostaa nam dana wspaniaa Konstytucja dogmatyczna o Kociele.
Ukazywaa Koci jako wsplnot osb, a wtrnie instytucj, zreszt o
11
12
13
nieporozumienia.
drobniejszych
spraw
liczy
si
sposb
14
15
16
czynnikw zespalajcych. Tym miejscem jest wanie osoba ludzka, ktrej godno i
odniesienia, a zarazem cae umczenie z powodu zagubienia prawdy, ukazuje
Konstytucja Gaudium et spes. Wanie wewntrz Kocioa stoi czowiek - osoba
ludzka - w jej szczeglnym, tylko osobie waciwym odniesieniu do Boga. S to sowa
Ksidza Kardynaa. Mona by wic powiedzie, e ca tre dokumentw soborowych
spaja osoba czowieka i osoba Boga.
Najwaniejsze osignicia Soboru wyraa przede wszystkim sama tre
Konstytucji dogmatycznej o Kociele. Poniewa my stanowimy Koci razem z
Chrystusem, czowiek i Chrystus stanowi temat przemyle Soboru. W Konstytucji
dogmatycznej zosta wic ukazany Koci jako Lud Boy. Ze wzgldu na jego
kapastwo zostaa omwiona hierarchiczna i charyzmatyczna struktura wsplnoty
Kocioa, kapaska rola katolikw wieckich, powszechne powoanie do witoci,
droga zakonna czowieka i eschatologiczne perspektywy Kocioa. Konstytucja koczy
omwienie miejsca i roli Matki Boej w tajemnicy Chrystusa i Kocioa.
Konstytucja dogmatyczna podejmujc niezmienne prawdy wiary nawietla je z
pozycji narosych nieporozumie i znieksztace. Koci jawi si w niej jako miejsce
wizi z Bogiem, ktry przez Wcielenie i Odkupienie przez Chrystusa przywraca
czowiekowi odrzucon przez niego mio Boga. Spenia wic najgbsze potrzeby
ludzkie i obdarowuje obecnoci osb. Te akcenty, zrywajce z wycznie prawnicz
perspektyw nagrd i kar, ukazujce wizi mioci jako waciw nauk Kocioa, s
streszczeniem osigni Soboru i wskazuj na jego atmosfer.
Osobicie wane dla mnie w bogatej przecie tematyce Soboru jest przede
wszystkim poczucie bezpieczestwa. Zawsze czuj si dobrze i bezpiecznie w Kociele,
w nieomylnej cznoci z Bogiem przez Chrystusa. Ta czno, a wic ycie religijne,
jest tematem moich wypowiedzi i publikacji. Pisze si bowiem o tym, czym si yje.
Przed Soborem byo tak, e obowizywaa nie tylko wierno prawdom wiary, lecz
take ich interpretacjom. Interpretacje pochodz od ludzi i wynikaj z przekona
filozoficznych. Zdarzao si, e byy kwestionowane nawet ujcia filozoficzne, o czym
wiadcz negatywne opinie niektrych watykaskich gremiw wobec na przykad myli
M. D. Chenu, Y. Congara, J. Maritaina, nawet E. Gilsona.
17
18
uprawiania
teologii
dogmatycznej.
Jest
ona
treci
dziaa
19
nieprzetrwania
ciemnej
nocy
duszy.
Nie
wyjania
si
ludziom
20
2.
21
22
liturgia, ryt udzielania sakramentw. Nawet tre Pisma witego, z powodu jzyka i
autorw, ma posta kulturow, a wic wieck.
To co wieckie w czowieku, to caa jego bytowa struktura, zdolna do nawizania
z Bogiem relacji osobowych, w ktre Bg wnosi to, co nadprzyrodzone. Wszystko, co
w nas nadprzyrodzone i sakramentalne, pochodzi od Boga. Przenika natur czowieka,
lecz nie staje si jej strukturalnym elementem. Kady czowiek jest przede wszystkim
wiecki. Nawet duchowni s osobami wieckimi, w ktrych sakramenty wyciskaj swj
niezatarty lad, podobnie jak w nas, gdy przyjmujemy chrzest i bierzmowanie. Ci,
ktrzy nie s kapanami, nie maj w sobie tylko niezatartego ladu sakramentu
kapastwa. W tym ley podstawa odrnienia wieckich od duchownych. Sakramenty
zarazem czyni nas zdolnymi do posug duchowych w Kociele.
Penienie okrelonych posug wyraa ogromne bogactwo charyzmatw w
Kociele. Ujte z pozycji widzialnej struktury Kocioa dziel nas na stan wieckich i
duchownych. Nie naley zagubi prawdy o tym, e wszyscy jestemy kapanami w
kapastwie wsplnym, a tylko niektrych z nas Duch wity powoa do udzielania
sakramentw, gdy wszyscy nieomylnie musimy wiedzie, kto udziela sakramentw
moc Chrystusa i dziki temu kiedy naprawd spotykamy si z Chrystusem.
Odrnienie wic wieckich od duchownych jest gwnie funkcjonalne. Jest te
sakramentalne, lecz nie w tym sensie, e dzieli ludzi na grupy, ale e porzdkuje posugi
duchowe i w rny sposb kontaktuje z Chrystusem.
3. Duchowo jest wynikiem posugiwania si sposobami chronienia ycia
religijnego i naley do porzdku ascetycznego. Samo ycie religijne naley do porzdku
bytowania. Stanowi to ycie religijne relacje osobowe nawizane z nami przez Boga.
Duchowo polega na skutkach mobilizowania si do kontaktu z Bogiem przez
modlitw, organizowanie swego mylenia i decyzji przy pomocy rozwaania jakiej
prawdy wiary. Wie si z tym typ naboestw, a nawet modlitwy. Chodzi o to, by
intensywniej chroni i rozwija swoje ycie religijne. W tak okrelonej duchowoci nie
widz rnicy midzy duchowoci wieckich i duchownych.
Rnice pyn z posug duchowych. Wyznaczaj one bowiem inny tym
umartwienia. Umartwienie polega na usuwaniu tego, co przeszkadza w penieniu
posugi duchowej. Inne wic umartwienie urzeczywistnia si w rodzinie i inne w
23
3.
24
25
gdy
treci
czytanych
artykuw
nie
daway
penego
obrazu
26
istnienia,
wprowadzenie
na
to
miejsce
idealistycznych
27
okresie
dominowania
tendencji
pastoralnej,
zaniedbania
studiw
28
wizi osobowe czowieka z Bogiem. Kady z nas sam chroni te wizi na miar wiedzy
i wiernoci Bogu. Jan Pawe II z ogromn moc ukaza Chrystusa, a zarazem pozycj
religii w kulturze czowieka i narodu. Ukaza Chrystusa jako klucz do zrozumienia
czowieka. Ukaza religi jako rwnoprawny element ycia spoecznego, narodowego i
midzynarodowego, take politycznego. Polacy przestali widzie w religii tylko
osobisty i niemodny, troch wstydliwy wtek ycia. Zobaczyli katolicyzm jako
rodowisko duchowe. Zarazem papie oywi potrzeb szukania i pogbiania wizi z
Bogiem, kierowa do Mszy witej, sakramentw i Kocioa. Katolicy odnaleli swj
dom. Papie zachci te, aby wszystkich wprowadzi do tego domu, wypierajc zo
dobrem. Jest to bowiem dom, w ktrym nie rewanuje si zem za zo. Papie uczy
zaufania do mocy dobra, proponowania go jako podmiotu nadziei, kierujcej do
mioci. Mona tu przypomnie myl Jana XIII, e kierowanie si do dobra w poczuciu
prawdy sytuuje czowieka w zasigu Chrystusa.
Trzeba sprawiedliwie przyzna, e to praktyczne i osobiste masowe ycie religijne
w Polsce od dawna chroniy pielgrzymki jako rekolekcje osobiste i wsplnotowe, take
pielgrzymki Obrazu Matki Boskiej Czstochowskiej, kierujce przez Maryj do
Chrystusa. Poniewa byy one kontynuacj tradycyjnych form mobilizacji religijnej, nie
wywoyway takich skutkw, jak zupenie nowe, zaskakujce pielgrzymki papiea,
wanie do Obrazu Matki Boskiej Czstochowskiej, do miejsc witych i wanych
centrw kultury. wiadcz o tym znane nam, lub moe szerzej ujawniane ni dawniej,
nawrcenia religijne.
3. Naley zatrzyma si przez chwil przy temacie pielgrzymek maryjnych i w
ogle kultu maryjnego w polskiej duchowoci. Wok tego kultu naroso wiele
nieporozumie.
Kult maryjny naley zarwno do porzdku religijnego, jak i do obszaru
duchowoci.
Religi katolick stanowi wizi czowieka z Osobami Trjcy witej. Te wizi
przywrci nam Chrystus swym Odkupieniem, a ksztatuje w nas Duch wity. Trzeba
doda, e wizi te, zawsze ksztatowane przez Ducha witego, nawizujemy z Bogiem
przez Chrystusa i w Chrystusie. Wprost dosownie Chrystus jako Bg i Czowiek jest
realnym miejscem, w ktrym nasze wizi z Bogiem realnie si speniaj. Nie moemy
29
30
jest pierwszy i e ukazuje nam Go Matka Boa jako Pana i Boga. Tak odbierana
maryjno prawidowo ksztatuje polsk duchowo.
Dodajmy, e w literaturze ascetycznej od wiekw uwaa si naboestwo do
Matki Boej za znak prawidowo budowanego ycia religijnego. Jest to bowiem znak
odnoszenia si do Chrystusa jako Boga i Czowieka. Zaatakowanie boskoci lub
czowieczestwa Chrystusa wity Bonawentura w swym Traktacie o rozpoznawaniu
duchw uwaa za skutek wpywu szatana. Poniewa nie byoby Chrystusa bez
porednictwa Matki Boej, to atak na osob Maryi jest take atakiem na osob
Chrystusa, wywoywanym wpywem zych duchw. Pisarze ascetyczni uwaaj, e
wykluczanie Matki Boej z ycia duchowego kae wtpi w autentyczno ycia
religijnego. Jest ono wtedy etyk, zjawiskiem kulturowym, nawet gdy uywa jzyka
teologii chrzecijaskiej. Wyklucza bowiem z duchowoci porzdku religijnego, czyli
nadprzyrodzonego, tego, ktry sprawia w nas sam Bg. Katolicyzm polski nie jest wic
tylko kultur, nurtem spoecznym, wypracowan przez ludzi etyk. Jest powizaniem
nas z realnymi Osobami Trjcy witej. A wyrnia si to przywizaniem Polakw do
Matki Boej, umiowaniem modlitwy racowej i czci dla wszystkich w Polsce
miejsc kultu maryjnego.
Mona przyj, e jest to ju charakterystyka aktualnej duchowoci polskiej.
4. Obecny okres duchowoci polskiej dziedziczy prawie wszystkie poprzednie
akcenty,
lecz
zarazem
charakteryzuj
go
skutki
ksztacenia
religijnego
31
nie przede wszystkim potrzeba religijnej wizi z Bogiem. Moe jest to suszne ze
wzgldu na przysze oddziaywanie ksidza. W kadym razie nasi spowiednicy za mao
znaj proces ycia religijnego, jego przejawy i zagroenia, a ju najmniej tematyk
mistyki. Ta wiedza jest jednak potrzebna. wiadcz o jej potrzebie choby kierowane
do mnie pytania ludzi ze rodowisk, w ktrych trudno by oczekiwa przejaww
przeywania modlitwy na wyszym poziomie. Uwaam dobrze realizowane
wychowanie oazowe za zadowalajc szko ycia religijnego.
Wysoko ceni grupy charyzmatyczne. Na podstawie kontaktw z tymi grupami i
dziki literaturze sdz, e kluczem do ich zrozumienia jest rado z nawrcenia. Jako
nie wystarczyo tradycyjne wychowanie, literatura religijna, oddziaywanie Soboru, by
pobudzi do troski o gbsz i ywsz wi z Bogiem. Z jakich innych powodw
wynikajce nawrcenie wyzwolio rado takiej miary, e osoby doznajce tego samego
zaczy si spotyka, wzajemnie szuka, by bez skrpowania dawa wyraz swojej
radoci. Jest ona podstaw swoistej paraliturgii. Mona j akceptowa, gdy grupy te nie
pomijaj Mszy witej i wizi z Chrystusem. Rado jednak jest uczuciem i z czasem
zmniejsza si jej intensywno. Mniej wicej w czwartym roku przeywania tej radoci
pojawia si kryzys. Dotychczas spontaniczne przejawy radoci staj si schematyczne.
Grupa zaczyna szuka nowych bodcw i kieruje si, przez pytania, do wyjanie
teoretycznych. Intelekt domaga si odpowiedzi bardziej precyzyjnej, informujcej o
wizi religijnej z Bogiem i o sposobach jej chronienia. Dopytuje si wic o teologi
dogmatyczn i o mistyk, ktrych nie mona odpowiedzialnie przedstawi bez
metafizyki bytu i metafizyki czowieka. Sdz, e duchowe potrzeby grup
charyzmatycznych spowoduj przywrcenie w ksztaceniu religijnym nauczania
dogmatyki, mistyki i metafizyki.
Najmniej wiem o grupach neokatechumenalnych, ktre - wedug powszechnej
opinii, s do hermetyczne i jak gdyby chroni tajemnicy swojego ycia religijnego.
Jest to suszne, chodzi tylko o to, by kto wiaty wnosi w t grup bogate
dowiadczenie Kocioa.
5. W rnych okresach zmienia si ukad akcentw, lecz jednak zarazem
wszystkie trwaj. Wymieniam te, ktre najmocniej przemieniaj duchowo katolick w
Polsce.
32
33
34
tylko na innych swoj wiar, nadziej i mioci do Boga. Natomiast zakony mobilizuj
si do trwania w wiernoci Bogu przez organizowanie ycia religijnego ze wzgldu na
wybran tajemnic wiary i najblisz jej dziaalno spoeczn, gdy tak mona nazwa
suenie ludziom w jakiej ich okrelonej potrzebie, na przykad nauczajc, opiekujc
si chorymi, studiujc, oddziaujc kontemplacj.
Miejsce zakonu w kulturze polskiej jest troch odosobnione. Wiadomo, e na
Zachodzie przycigaj uwag zakony kontemplacyjne. W Polsce, jak zreszt wszdzie,
motywem wyboru ycia zakonnego jest sam Chrystus i potrzeba chronienia z Nim
wizi. Polakw jednak charakteryzuje zwizany z wyborem Chrystusa jaki rodzaj
suby ludziom w postaci okrelonej aktywnoci, gwnie spoecznej. Mimo wszystko i jest to swoisty paradoks - zakony w Polsce s wybierane czciej jako szkoy ycia
religijnego ni jako widoczna posta suby spoecznej. Zakony stanowi u nas bardziej
problem danej osoby. W mniejszym stopniu s instytucj oddziaujc na kultur. Moe
dlatego szuka si raczej nieformalnych ni instytucjonalnych sposobw doskonalenia
modlitwy. Wskazuje to nie tyle na kryzys ycia zakonnego, ile na kryzys spoecznej
wiadomoci na temat roli zakonw.
8. Kad duchowo okrela midzy innymi organizowanie ycia religijnego ze
wzgldu na wizanie si z dan prawd wiary jako przedmiotem rozmyla i zasad
ascetyczn. Dotyczy to take osb wieckich.
Stosowane tu odrnienie ycia religijnego od ycia duchowego znajduje swe
potwierdzenie w dwu wydarzeniach religijnych, do ktrych Koci w Polsce si
przygotowuje. Jest to Kongres Eucharystyczny (w 1987 roku) i program swoistej
nowenny, ktra wprowadzi nas, zarwno duchownych, jak i wieckich, w wiek XXI.
Skupienie uwagi na Eucharystii, a tym samym na Mszy witej, wie nas z
Chrystusem, oywiajc i pogbiajc realne wizi osobowe z Bogiem, ktre stanowi
nasze ycie religijne. Utrwalaniu tych wizi religijnych ma suy duchowo,
ksztatowana na rozwaaniu w kadym roku innej tajemnicy raca. Jest to wspaniaa
propozycja. Zapewnia ona gbsze wniknicie w prawdy wiary dotyczce Wcielenia,
Mki Chrystusa, Zmartwychwstania, ycia Kocioa z Chrystusem uwielbionym, z
Matk Boi w eschatologi, ktra zawsze zaczyna si wtedy, gdy ukochamy Chrystusa
i przez Niegotrwamy w wizi z osobami Trjcy witej. Budowana na racu
35
duchowo polska nie zawiedzie, gdy nigdy nie zawodzi modlitwa i ksztatowanie
ycia w wizi z Bogiem.
9. Skoro wrd cech charakteryzujcych duchowo polsk wymieniam take
wpyw Soboru Watykaskiego II, to chciabym powiedzie kilka sw na temat Synodu
Biskupw, oceniajcego dotychczasow recepcj Soboru.
Naley wic najpierw wspomnie, prawie z zaenowaniem i radoci, e to, co
mwiem o Soborze w roku 1982, a raczej o recepcji Soboru w Polsce, zbiega si z
treci relacji kocowej Synodu Biskupw w roku 1985. Cieszy mnie potwierdzenie w
tym dokumencie mojego wczeniejszego niepokoju, e po Soborze wci jeszcze
przedstawiano Koci jako struktur czysto instytucjonaln, za mao ukazujc Boga i
Chrystusa. Synod akcentuje niewystarczajcy stopie ukazywania prawd wiary, a
przede wszystkim wizi Kocioa z Chrystusem. Tej wizi nie wyra ujcia
socjologiczne, lecz ujcia charyzmatycznego i sakramentalnego wymiaru Kocioa.
Koci spenia rol znaku i narzdzia witoci. wito jest wewntrzn przemian
serca i uczestnictwem w wewntrznym yciu Osb Trjcy witej. T perspektyw
witoci maj ukazywa pasterze Kocioa. W seminariach i zakonach kandydaci maj
rozwija nie tylko ycie intelektualne, lecz take duchowe. Chodzi wci o
zjednoczenie czowieka z Bogiem przez Jezusa Chrystusa w Duchu witym.
Podkrelana jest rola Eucharystii i uczenia si ycia religijnego, to znaczy rozumienia i
kierowania si prawdami wiary.
W naszym codziennym yciu dochodzi si do prawidowej duchowoci religijnej
zgodnie z rozumem i objawieniem chrzecijaskim.
Trzeba raz jeszcze podkreli, wynika to zreszt z teologii rzeczywistoci
ziemskich, e nie naley zaniedba ksztacenia intelektu przez doskonalenie go w
trafnym odbiorze rzeczywistoci. Uzyskuje si to dziki studiowaniu metafizyki bytu i
teologii dogmatycznej, z ktrej pochodzi teologia ascetyczna i mistyczna. Intelekt
skania wol do wyboru dobra, ktre scala osobowo. W ten sposb urzeczywistnia si
wychowanie. Polega ono na umiejtnoci kierowania si prawd i dobrem. Ujcia
prawdziwe, wierne rzeczywistoci, ukazuj w niej take Boga. Ta wiedza chroni nas w
starciu z idealistycznymi teoriami pierwszestwa struktur mylowych, takich jak
36
4.
uobecniajcy
samego
Jezusa
Chrystusa,
jest
pierwszym,
najwaniejszym
zakwestionowana
przez
rne
protestantyzujce
nurty
teologiczne,
37
1981
mino
wanie
sto
lat
od
zorganizowania
pierwszego
tego
typu
do
przewodniczcego
Komitetu
Midzynarodowych
Kongresw
38
39
Sekretarz generalny kongresu, ks. Miscault, zwrci uwag na to, e kongresy nie
chc by religijn manifestacj doniosoci Eucharystii. A kongres w Lourdes ma by
spotkaniem ludzi zastanawiajcych si, w jakim sensie Chrystus jest potrzebny
wspczesnemu wiatu i jak korzysta z tej obecnoci Chrystusa wrd nas w
Eucharystii.
Rwnie i ja oczekiwaem takiego spotkania chrzecijan, ktre zrodzi modlitw
oraz refleksj teologiczn nad problemem Eucharystii.
I rzeczywicie, by to kongres eucharystyczny, religijny, a inaczej jeszcze mwic
- kongres ujawniania si religijnoci, spotkanie osb w tym znakomitym miejscu,
jakim jest Eucharystia. O ile dobrze odebraem myl przewodni organizatorw tego
wielkiego, przejmujcego spotkania, kongres w Lourdes mia uwiadomi wszystkim,
e jestemy Kocioem, jednoczonym obecnoci wrd nas Eucharystii.
Jak wiadomo, w kongresie brao udzia wiele narodowoci. Kada z nich wniosa
swoje problemy oraz swoje sposoby przeywania Eucharystii.
T wsplnot, ktra jest Kocioem Powszechnym, reprezentowaa znakomicie
modzie. Przeroso to nawet moje oczekiwania i byo a pewnym zaskoczeniem.
Ogromna liczba modziey z caego wiata, wietnie zorganizowana w swoim
miasteczku kongresowym, odbya krtkie pielgrzymki, spotkania z mieszkacami
Lourdes, wielk manifestacj pieni religijnych, jak choby podczas koncertu Tysic
gitar dla Chrystusa czy spotkania w Bazylice w. Piusa X. Wyraaa swoje tsknoty,
problemy, wnosia swj entuzjazm, swoj rado, codzienne ycie Chrystusem. Ten
may Koci wiata by dla mnie czym szczeglnie wyrniajcym kongres w
Lourdes. I byo mi al, e zabrako tam polskiej modziey.
Kongres Eucharystyczny w Lourdes jawi si jakby w dwu aspektach: z jednej
strony bya to refleksja teologiczna, z drugiej za przejaw rozwinitego ycia
religijnego.
Mona jeszcze inaczej opisa te dwa aspekty. ycie na co dzie faktami
religijnymi wnosia przede wszystkim modzie. Doroli natomiast oprcz swej
obecnoci na kongresie wnosili swoj refleksj teologiczn. I tu musz przyzna, e
refleksja ta nie do koca mnie zadowolia.
40
41
42
43
44
5.
Chrzecijastwo i kultura
Temat ten, jako kolejny wprost domaga si rozwaenia w sytuacji, gdy
45
46
Ukazujemy, co dla nas wane. Jest to zarazem wane dla wszystkich ludzi i dla caej
kultury.
I nie mona poj, dlaczego nie ceni tego wszyscy ludzie, dlaczego kwestionuj
prawd, mio, Boga, Chrystusa, Koci. Mona jedynie stwierdzi, e czego nie
zauwayli, nie poznali, e przyjmowana przez nich filozofia i teologia oddalia ich od
realnej rzeczywistoci przyrodzonej i nadprzyrodzonej. Moe te dwie rzeczywistoci
utosamili, gdy skupili sw uwag nie na bytach, lecz na tworzonych przez siebie
pojciach.
Wany wic staje si tomizm, bronicy istnienia, prawdy, mioci.
Wany dzi take jest tomizm dlatego, e ju w XIII wieku podj dyskusj z
bdnymi tezami, ktre w wieku XX prawie dosownie si powtarza. Bdy bowiem na
og zawsze s te same, gdy atakuje si istnienie, prawd, mio, Boga, Chrystusa,
Koci. A to wanie si dzieje.
Dzikujemy w. Tomaszowi za lekcj filozoficznego i teologicznego realizmu, za
uwyranienie istnienia, prawdy i mioci.
Dzikujemy Chrystusowi za realne kontaktowanie nas z Nim w Jego Kociele i
osobami Trjcy witej.
Dzikujemy Bogu za chrzecijastwo, ktre jest w kulturze ukazywaniem
czowiekowi sposobw, wskazanych przez Chrystusa, nawizywania z Bogiem
nadprzyrodzonych wizi wiary, mioci i nadziei, oraz podobnych w przyrodzonym
wymiarze wizi z ludmi.
Miejsce wic chrzecijastwa w kulturze to wsparte na prawdzie i dobru
uatwienie czowiekowi nabywania przyrodzonej mdroci, a take przyjmowania
nadprzyrodzonej mdroci jako doskonalcego mio daru Ducha witego i
nieustannie kierujcego do Chrystusa.
Mdro i Chrystus s wobec tego staym programem, ukazywanym kulturze
przez Chrzecijastwo.
6.
Chrzecijastwo i filozofia
Chrzecijastwo i filozofia to kolejny temat - w podjtym cigu analiz -
47
temat reliacji chrzecijastwa do kultury. Temat ten wypeni tre kilku nastpnych
rozdziaw, gdy wanie w filozofii znajduje si ten wyjciowy zesp tez i
rozstrzygni, ktre wpywaj nastpnie na nasze rozumienie Boga, czowieka, relacji i
wprost caej rzeczywistoci. To rozumienie w dalszej swej konsekwencji jest podstaw
tworzenia koncepcji etycznych, pedagogicznych, spoecznych, politycznych i nawet
ekonomicznych. Nie s wic to niewane rozumienia, od nich bowiem zaley nasze
szczcie lub nasza udrka.
***
Gdy intelekt czowieka skoni wol do decyzji uznania treci prawd objawionych
ze wzgldu na prawdomwno Boga, powstaje religia nadprzyrodzona. Znaczy to, e
sam Bg staje si powodem i uzasadnieniem Jego realnych wizi z czowiekiem. Gdy
intelekt skoni wol do uznania tych treci tylko dla ich trafnoci i susznoci, czowiek
sytuuje si w religii naturalnej, gdy on staje si powodem i uzasadnieniem
prawdziwoci Objawienia. Religi bowiem jako realn wi czowieka z Bogiem
zapocztkowuje w nas sam Bg, a nie czowiek. Czowiek tylko poznaje te wizi i
podtrzymuje ich trwanie sw wiedz i decyzj. Gdy intelekt nie wpywa na decyzj, a
czowiek opiera sw wiar na przeyciu, uczuciu, nastroju, religia staje si fideizmem
jako irracjonalnym uznawaniu istnienia Boga.
Fideizm jest bdem. Zaleca usunicie intelektu z motywowania dziaa ludzkich.
Czyni wiar bezmylnym odnoszeniem si czowieka do czegokolwiek, gdy tylko
intelekt odrnia Boga od innych przedmiotw wiary. Fideizm wprowadza w politeizm.
Rozumna wiara polega na wyranym kierowaniu si do realnego Boga, ktrego
istnienie intelekt porednio wykrywa poszukujc przyczyn dla bezporednio
poznawanych skutkw. Rozpoznawanie przyczyn i skutkw jest typowym dziaaniem
intelektu, zabiegiem badawczym, waciwym filozofii.
Filozofia wic, gdy jest filozofi bytu, dostarcza argumentw, e Bg realnie
istnieje. Nie mona bowiem uzna, e istnienie otaczajcych nas bytw jednostkowych
jest absolutne. Jest utracalne, a wic take zalene i pochodne. Jako pochodne moe by
wobec tego stwarzane. Musi pochodzi od proporcjonalnej przyczyny sprawczej, ktr
48
jest Samoistne Istnienie. W filozofii bytu wykazuje si, e Samoistne Istnienie jest
zarazem Osob. Jego Niepochodne Istnienie i Osoba jest Bogiem. Intelekt ludzki
rozpoznaje wic przy pomocy waciwego filozofii rozumowania, e Bg istnieje.
Poniewa Bg rzeczywicie istnieje, mg nawiza z nami osobowy kontakt.
Bg rzeczywicie nawiza ten kontakt, o czym informuje Objawienie chrzecijaskie.
Tym kontaktem zajmuje si teologia. Wyjania tre objawionych prawd wiary.
Ukazuje Boga jako jednego w swym istnieniu i bdcego Trzema Osobami w swej
istocie. Uwyrania pene mioci odnoszenie si do nas Boga, ktry posa Swego Syna,
by nas o tej mioci zapewni. Podjcie przez nas tej mioci jest wanie natur wiary.
Wierzy to odnosi si z mioci do Chrystusa. Ta mio powoduje, e
przychodzi do nas i przebywa w nas Trjca wita. Aby wierzy w Boga, trzeba to
wszystko wiedzie. Trzeba wiedzie, kim jest Bg. Tej wiedzy dostarcza Objawienie i
teologia.
Trzeba te wiedzie, e Bg naprawd istnieje. Tej wiedzy dostarcza filozofia
bytu. Upewnia ona intelekt o realnym istnieniu Boga. Poniewa Bg istnieje, mg
nawiza z nami kontakt. Natur tych kontaktw wyjania teologia.
Wiara nadprzyrodzona ma oparcie i uzasadnienie w Bogu. Wiara naturalna jako
zaufanie do prawdy ma oparcie i uzasadnienie w intelekcie ludzkim, wspierajcym si
na rozumowych argumentach. Filozofia bytu upewnia wic intelekt, e Bg istnieje.
Gdy wiemy, e istnieje, kierujemy do Boga nasz mio zgodnie z wiar jako
zaufaniem Bogu.
Nie mona zreszt oddzieli w czowieku decyzji od informacji intelektu. Wola
jako podmiot decyzji, kieruje si do tego, co ukae jej intelekt. Bez tej informacji, wola
wspiera si na wyobraeniach Boga, na zawodnych przeyciach i sytuuje nas w
irracjonalnym fideizmie. Fideizm degraduje czowieka. Neguje jego rozumno i czyni
czowieka bezmyln maszyn. I sam wiar czowieka wcza w grup bezmylnych
zachowa ludzkich.
Filozofia bytu jest znakiem rozumnych dziaa ludzkich i jest podstaw rozumnej
wiary.
Nie kada filozofia wspiera si na intelekcie. S filozofie, wspierajce si na
zmysowej wadzy konkretnego osdu. Ta wadza tylko zestawia cechy bytw i
49
7.
Filozofie chrzecijan
W publikacjach filozoficznych pojawia si do czsto termin, filozofia
rodzaj
argumentacji.
50
51
52
rnych
modnych
filozofiach,
gwnie
fenomenologii
53
wasnoci czowieka, a nie samego czowieka w tym, czym on jest. Nie s filozofi
rzeczywistoci.
Chrzecijanie, jeeli chc zrozumie rzeczywisto swoich relacji z Bogiem,
powinni wybiera filozofi rzeczywistoci. Zauwamy, e oparcie teologii na filozofii
poznania, filozofii przey, nie przeszkadza w spotkaniu z Chrystusem. Przeszkadza
tylko w zrozumieniu relacji z Chrystusem i w zrozumieniu rzeczywistoci.
8.
czowieka, wyraajcych jego myli i uczucia, jego wiedz i usprawnienia, cae jego
ycie duchowe. I jest kultura, ujta podmiotowo, zarazem myl i wiedz czowieka,
zespoem usprawnie jego intelektu i woli, nabieraniem mdroci i postaw
kontemplacji, uzyskiwaniem prawoci oraz adu uczu i emocji, jest szlachetnoci
duchowego ycia czowieka.
Kultura rozumiana przedmiotowo jako zesp dzie, wytworzonych przez
czowieka i przekazujcych jego ycie duchowe, jest skierowana do osb, ktrym
ujawniamy kultur ujt podmiotowo, swoje ycie wewntrzne, czynic z niego dar,
wypeniajcy nasze odniesienia do osb. Tym darem manifestujemy nasz realn
yczliwo wobec nich, ca prawd naszej myli i wiedzy, uczu i usprawnie,
zarazem postaw wyznaczon dobrem, na ktrym wspiera si nadzieja, e tym
ujawnianym dobrem bdziemy chronili czowieka w jego istnieniu, w jego prawdzie i
dobru.
Uzyskiwana przez nas kultura i wyraana w dzieach jako dar naszych myli i
uczu, prawoci i usprawnie, jest treci naszych odniesie do osb i wszystkich
bytw, tych odniesie, ktre s wsparte na przejawach naszego istnienia, odniesie
yczliwoci, wiary i nadziei.
Bez tych relacji kultura jako dziea i jako wewntrzne usprawnienia czowieka,
byaby sama w sobie zespoem wytworw, izolujc si sztuk i umiejtnoci, ktre
nie doskonal ani autora, ani ich odbiorcy. Byaby czym dla siebie, osobna, samotna,
pomijajca osoby. Jest jednak jako zesp wytworw czowieka od pocztku darem dla
osb, skierowanym do nich listem, ujawniajcym nas w naszym istnieniu, w otwieraniu
54
55
Aby umie sprawdzi, czowiek musi nabra mdroci, ktra jest sprawnoci
intelektu i polega na ujmowaniu bytw i wytworw z pozycji prawdy o tym bycie lub
wytworze, o tym, czym jest, i zarazem z pozycji dobra przez ustalenie, czy ten byt lub
wytwr jest dobrem dla nas. Nie polecimy go osobom, gdy prawda o nim ujawni, e nie
jest dobrem dla osb.
Temu mdrociowemu identyfikowaniu bytw i wytworw musi towarzyszy
kontemplacja, ktra jest podziwianiem istnienia, urealniajcego osoby i podziwianiem
wyzwalania przez to istnienie mioci jako podstawowej yczliwoci, szacunku i czci
wobec osb, ktre z racji przejaww ich istnienia kieruj si do innych osb z mioci,
wiar
nadziej.
Jest
kontemplacja
zarazem,
jako
podziwianie
istnienia,
56
swj intelekt wpywowi oddziaujcych na nas nie tyle wytworw i teorii, ile
pryncypiw bytu, decydujcych o tym, e byt jest i czym jest oraz decydujcych o tym,
e wiemy si z osobami najpierw relacjami istnieniowymi, a wtrnie istotowymi. Z
pozycji bytowania pierwsze s wanie relacje istnieniowe. Z pozycji uwiadomie
pierwsze s istotowe relacje poznawcze. Najpierw istniejemy i kochamy, pniej to
sobie uwiadamiamy.
Zadania filozofii i metafizyki wobec kultury spenia czowiek mdry i dobry.
Mdroci i dobroci nie ucz idee, teorie, instytucje, w ogle wytwory, lecz czowiek
mdry i dobry, ktry uzyska te umiejtnoci dziki trwaniu w yczliwych i ufnych
relacjach z osobami i bytami, co pozwala mu tworzy metafizyk bytu i kultur jako
dary i treci wypeniajce odniesienia, chronice osoby.
Zadanie filozofii we wspczesnej kulturze polega wic te na przywrceniu
wrd instytucji, teorii, wytworw, pierwszego miejsca czowiekowi, ktrego musimy
nauczy, jak ma czyni kultur czym sobie poddanym, zgodnie z istnieniem bytw,
prawd i dobrem, czym chronicym osoby.
3. Dopowiedzmy z kolei, e grup osb stanowi ludzie, anioowie, Bg.
Relacje osobowe wice czowieka z czowiekiem wyznaczaj humanizm
wanie jako chronienie osb, istnienia, prawdy, dobra, mioci, wiary i nadziei.
Relacje osobowe wice czowieka z Bogiem wyznaczaj i stanowi religi.
Zauwamy tu, e istnieniow stron relacji wicych czowieka z Bogiem
rozpoznaje jeszcze metafizyka bytu, gdy w ogle identyfikuje ona relacje czce
osoby. Bg, rozpoznany w metafizyce bytu przy pomocy rozumowa, jest osob. Wi
Go wic z osobami ludzkimi relacje osobowe, wsparte na przejawach istnienia. Istotow
stron relacji osobowych wicych czowieka z Bogiem rozwaa teologia.
Tylko na zasadzie dygresji chc zauway, e w te istnieniowe relacje czowiek
wnosi jako istot tych relacji swoje ludzkie ycie duchowe, a Bg wnosi w nie swoje
ycie nadprzyrodzone. Te dwie treci: wewntrzne ycie czowieka i wewntrzne ycie
Boga musz si w nas uzgodni. Znaczy to, e musimy da przewag temu, co wnosi w
nas Bg, gdy jest to wiksza mio ni nasza i peniejsza mdro. Gdy nierozsdnie
przeciwstawimy si temu, pojawia si kryzys w naszym yciu religijnym, od strony
przeywania go nazywany ciemn noc mioci. Trzeba przetrwa ciemn noc,
57
obroni relacje mioci, wiary i nadziei, czce nas z Bogiem. Potrzebna jest do tego
mdro i pomoc Boga, gdy zawsze obie strony chroni wice je relacje.
Bg wie, jak chroni mio. My nie zawsze to wiemy. Musimy wic si tego
nauczy. Potrzebna jest nam w tym celu metafizyka bytu i teologia dogmatyczna,
zarazem filozofia i teologia mistyki. Nie znajc ich, nie bdziemy umieli otworzy swej
nabytej mdroci na wpyw daru mdroci ze strony Ducha witego, ktry doskonali
mio. Nie bdziemy te umieli podda swego intelektu dziaaniu daru rozumu, ktry
doprowadza do penego rozumienia prawd religijnych i Boga w Jego najwspanialszej
mdroci i mioci. A przezwycienie ciemnej nocy mioci wprowadza w
nieutracalne trwanie wizi mioci z Bogiem, ktry zapewnia nieskoczone trwanie
naszych wizi ze wszystkimi osobami kochajcymi Boga i nas twarz w twarz.
Jeeli zadaniem filozofii we wspczesnej kulturze jest pilne przywrcenie
pierwszestwa osobom i chronienie wicych osoby relacji osobowych, to tym
zadaniem jest take chronienie relacji mioci, wiary i nadziei, wicych ludzi z
Osobami Trjcy witej. Tym zadaniem jest take chronienie religii.
4. Staje si to w imi realnych bytw i osb zadaniem szczeglnym we
wspczesnej kulturze polskiej.
Naley bowiem uwiadomi sobie, e kultura polska tworzya si wewntrz
Kocioa katolickiego. Nie byo przedtem mocnej kultury sowiaskiej, jak celtycka,
grecka lub rzymska. Kultura Sowian, gwnie nad Wis, zacza si od chrztu Polski.
Rosa wrd wizi czowieka z Chrystusem. Wyraaa t wi i stawaa si w niej
yciem duchowym Polakw, ich kultur narodow. Koci katolicki nie by wic w
Polsce tylko inspiratorem kultury. By miejscem, w ktrym wizi osobowe z
Chrystusem wyznaczay sposb odnoszenia si osb do osb.
Z tego wzgldu przeksztacanie kultury polskiej przez wyciszanie w niej wizi
wiary w czowieka i Boga, wizi nadziei, e te relacje s prawdziwe i dobre, wizi
mioci, ktra wybacza, a nie nienawidzi, potrzeby poklasku, unoszenia si pych,
wybaczajca, opowiadajca si za sprawiedliwoci, prawd, wytrwaa, ufna,
ogarniajca innych, ktra wszystko przetrzyma, przeksztacanie kultury polskiej przez
wyciszenie wanie tych postaw jest zawsze ranieniem osobowoci Polakw.
58
59
9.
proponowanej przez Koci i papiea Jana Pawa II, szczeglnie w Jego encyklikach
Veritatis Splendor i Fides et ratio oraz filozofii uprawianej wspczenie. Rozdzia
zredagowano w punktach, ujmujcych to, co rni filozofi tomistyczn od tzw. myli
wspczesnej, oraz ich zestawienie i ocen, co uwyrani zagraajcy filozofii
irracjonalizm oraz sposoby obrony intelektu, czowieka i metafizyki bytu.
***
1. Myl witego Tomasza jest odczytaniem rzeczywistoci, jako sumy
jednostkowych bytw, ukonstytuowanych wewntrznie z istnienia i istoty. Gdy tym
bytem jest czowiek, to jest nim dlatego, e w jego istocie istnienie wyzwala
rozumno, dociekajc prawdy.
Istnienie
we
wszystkich
bytach
przejawia
si
postaci
wasnoci
60
ktrym
jest
nieokrelono.
Nieokrelono,
ukazana
pocztku
61
62
63
Idealizm jest tez o pierwszestwie myli i poj lub idei przed bytami.
Heidegger uczy gnozy, czego nie widz filozofowie rodowisk katolickich. A
irracjonalizmu uczy dzi np. Tillich, Hildebrand, upowszechniani w tych rodowiskach,
razem zreszt z egzystencjalizmem i fenomenologi.
d) Wybierajc woluntaryzm, filozofia wspczesna decyduje si take na
irracjonalizm. Woluntaryzm jest przecie zakwestionowaniem dominowania w
czowieku intelektu. Nie widzc szans w mocy intelektu i nie widzc zagroenia ze
strony gnozy, irracjonalizmu i transcendentalizmu, filozofia wspczesna wie swe
nadzieje wanie z moc woli.
Ma to posta pierwszestwa praktyki przed teori, dziaania przed rozumieniem,
ukazywanym jako wymylone propozycje. Tymczasem teoria, odrniona od praktyki
ju przez Arystotelesa, nie jest spekulacj, lecz kontemplacj bytw, ich uwanym
rozpoznawaniem. W tak rozumianej teorii ujmowanie bytw w ich pryncypiach jest
metafizyk.
Woluntaryzm ma take posta tezy, e wiedza i dominacja w czowieku
wyraajcego go intelektu s zagroeniem wiary. Trzeba zaraz doda, e wiedza nie
umniejsza wiary, gdy wiara jest realn relacj wspart na transcendentalnej wasnoci
prawdy w czowieku i w Bogu i realnie czy czowieka z Bogiem. Wiedza jest ujciem
tej relacji, take czowieka i Boga. Jest ona wobec tego sprzymierzecem wiary, gdy
pozwala j okreli. Ukazuje te donioso relacji czowieka z Bogiem.
Postaci waciw woluntaryzmu jest traktowanie woli jako mocy absolutnie od
niczego niezalenej, wyzwalajcej dziaania nie kierowane do okrelonego przedmiotu,
nie kierowane wic informacj intelektu ani innych wadz poznawczych. Raczej uwaa
si, e wola inicjuje poznanie lub je zastpuje.
Takie rozumienie woli przypomina ba arabsk o dinie, zamknitym w butelce,
ktry wypuszczony z butelki moe wykona wszystko. W bani mwi si, e sucha
tego, kto odkorkowa butelk. Wola wanie podlega kadej wadzy, ktra na ni
oddziaa, zarwno wadzy poznawczej, zmysowej jak i uczuciom i intelektowi. I chodzi
o to, aby kierowaa si rozumnym wpywem intelektu, ktry doznajc pryncypiw bytu
umie wyznaczy godne czowieka relacje z ludmi i z Bogiem.
64
Uwagi wprowadzajce
Tak
bogate
powizania
czyni
rodowisko
spoeczestwem.
65
Wizi spoeczne wice nas z ludmi tworz nurt humanizmu. Wizi spoeczne
wice nas z Osobami Trjcy witej tworz religi. Wynika z tych uj nastpujcy
zesp zagadnie:
1) kim jest osoba,
2) czym s wizi osobowe,
3) wsplnoty scalone wiziami osobowymi.
Mona ju wskaza na trzy gwne zasady katolickiej antropologii spoecznej:
mio do ludzi i do Boga, mdro, Chrystus. Realizowanie tych zasad wyznacza i
tworzy prawdziwe ycie.
wity Jan Ewangelista wyjania, e ycie jest wewntrzn natur Boga jako
pocztku i trwania istnienia. To istnienie mona uj jako wieczn sprawczo i
aktywno Boga. Bg udziela swego ycia Chrystusowi. Z kolei Chrystus przekazuje to
ycie ludziom. Jest to wic obecne w nas wieczne ycie Boga. To ycie wieczne w nas
podtrzymujemy przy pomocy dwch zachowa: wierzc Chrystusowi, co polega na
podejmowaniu jego wpywu oraz spoywajc Ciao i Krew Chrystusa.
ad l)
Istnienie kadego bytu, take wic ludzi, aniow i Boga przejawia si w postaci
realnoci, jednoci, odrbnoci, prawdy, dobra, take pikna. Powizanie si osb przez
realno wyzwala odniesienie, ktre jest sta yczliwoci. Nosi ona nazw mioci.
66
Prawda jako udostpnianie si osb wyzwala zaufanie, ktre nosi nazw wiary. Dobro
wyzwala nadziej, ktra jest deniem osb do trwania w yczliwoci i zaufaniu.
Naley doda, e mona mwi take o przejawach istoty, ktre s dziaaniami
osb, wyznaczanymi przez form jako gwny element duszy. Forma jest w duszy
zasad lub istotow przyczyn tosamoci osoby. Naley wymieni duchowe dziaania
intelektualne, wyznaczane przez intelekt czowieka i aniow, a take dziaania
decyzyjne, podmiotowane przez wol. W czowieku naley wymieni te zmysowe
dziaania poznawcze i podawcze. Wszystkie te dziaania ogarniaj relacje osobowe,
ktre sprawiaj, e te dziaania staj si ludzkie. Naley odrni od dziaa ludzkich
dziaania aniow i dziaanie Boga. W Bogu s one bogate w miosierdzie jako mio,
ktra ratuje nas w naszym cierpieniu.
ad 3)
a) Rodzina
Rodzina jest wspobecnoci ojca, matki i dzieci. Dokadniej mwic, jest to
wsplnota osb. Rodzina w jej trwaniu jest zespoem osb aktualnie powizanych
wizi mioci, wiary i nadziei. Te wizi s zasad trwania rodziny. Brak tych wizi
powoduje rozbicie rodziny i sieroctwo dzieci. Rodzina w jej genezie jest wsplnot
osb wczeniej powizanych maestwem lub tylko rodzicielstwem. Najkorzystniejsze
dla rodziny jest jej trwanie poprzez maestwo.
Rodzina w jej granicach jest wsplnot osb wycznie spokrewnionych poprzez
maestwo lub rodzicielstwo. Zasad rozpoznawania granic rodziny jest chronologia
pochodzenia. Nie jest ona mocnym spoiwem rodziny. Moe si zdarzy, e osoby
spokrewnione pomijaj wizi osobowe.
Naley zaakcentowa i bliej okreli maestwo. Jest to prawnie nawizana
relacja biologiczna w celu zrodzenia czowieka oraz powizanie si matki i ojca
wzajemnie oraz z dziemi relacjami osobowymi. Jest to wic ujawniona i potwierdzona
lubem zgoda na podjcie relacji osobowych i zrodzenie czowieka, co wymaga
owiadczenia decyzji przed przedstawicielem spoeczestwa i przed przedstawicielem
Kocioa. Uprawnia to do takich skutkw prawnych jak wsplne mieszkanie,
korzystanie z uatwie spoecznych. Brak wyraenia zgody na relacje osobowe i
biologiczne czyni maestwo niewanym aktem prawnym. Tak niewano mog
67
spoeczna
lub
polityczna
jest
realizacj
wybranego
celu
szczegowego
d) Pastwo
Nie jest to ju wsplnota osb lecz instytucja, gdy tworzy zesp relacji
mylnych,
wicych
systemem
zarzdzania
ukady
autorytetw
celu
68
gwnie
przeistaczania
odpuszczania
grzechw.
Kapastwo
69
70
poszczeglni ludzie, lecz take cae narody bywaj w stanie rozpaczy. Z ogromnym
przecie zachwytem przyjto wszdzie ksik Sto lat samotnoci Marqueza. Ta pikna,
zdumiewajca ksika jest pusta, przekazujca rozpacz.
Wedug mnie autor proponuje rozumienie tego, co dzieje si na wiecie, jako
absolutnego bezsensu. W historii, religii, kulturze tylko narodziny i mier s
autentyczne, reszta jest zudzeniem. A czytelnicy z entuzjazmem to akceptuj. Rozpacz
jest dzisiaj zjawiskiem powszechnym. Dotyka ludzi z rnych powodw. I wydaje si,
e czciej ni z powodu nieudanej mioci, ma swe rda w zaamaniu si ycia
religijnego w spoeczestwach. W Polsce porzucanie wiary, rezygnowanie z przyjani z
Bogiem ma posta nie tyle ateizmu, co wanie rozpaczy. Dlatego chciaem si tym
zaj, aby ludziom w jaki sposb pomc.
Czowiek zrozpaczony siga po diagnozy filozoficzne, jeeli nie chce podda si
rozpaczy, ktra ma swoje etapy. Na pewnych etapach szukamy jeszcze pomocy. Poza
tym rozpacz naley dobrze zidentyfikowa: czy jest ona rozpacz nieuchronnie
prowadzc nas do zniszczenia, czy jest oczekiwaniem na wyjcie z tej sytuacji. Wtedy
stanowi ona etap, ktry ascetyka nazywa ciemn noc duszy. I na tym mona
budowa nadziej. Wielcy zakonodawcy wiedzc, e czowiek w prawidowym yciu
religijnym musi przej przez etap ciemnej nocy, budowali swoje klasztory w
najpikniejszych okolicach, eby bodziec pikna ratowa ludzkie emocje, scala ycie
intelektualne z emocjami, bo na izolowaniu si tych dwu paszczyzn polega przecie
rozpacz.
Czsto uwaa si, e nie poradzi sobie z rozpacz przecitny, szary czowiek z
rodzin na gowie i problemami nie na swoj miar. W naszej jednak rzeczywistoci,
przecitny szary czowiek to na og maturzysta, inynier, to jeszcze od czasu do czasu
kto z wyksztaceniem tylko podstawowym, jednak kto, w kim ycie intelektualne jest
rozwinite. Wszystkim dostpna jest literatura, szkolnictwo. Do powszechne jest
suchanie homilii w kocioach. Odnosimy si jednak do Kocioa jako do instytucji.
Instytucje nie chroni mioci, chroni j osoby. W Polsce rwnie dominuje
rozumienie Kocioa jako instytucji, a nie - zgodnie z myl Soboru - jako wsplnoty
osb powizanych z Chrystusem. Std czowiek zagubiony, poszukujcy, nie zawsze
odnajduje si w Kociele. Gdy jednak skieruje si do osb, do dobra i prawdy, gdy
71
72
szeregu
nieporozumie,
stresw,
czsto
do
cakowitego
zagubienia
si
rzeczywistoci, do rozpaczy.
A zwyky czowiek nie jest kim, kogo powinnimy skaza na niewiedz. Nikt z
nas, zwykych ludzi, nie jest zwolniony z samodzielnego dociekania prawdy. To
dociekanie nie jest oczywicie atwe. Mamy le funkcjonujce szkolnictwo, nie
uwzgldnia ono w swoich programach autentycznych potrzeb ludzkich. Brakuje
dobrych nauczycieli, tych z prawdziwego znaczenia.
Naszym czasom brakuje wanie mistrzw, ktrzy - jak to byo kiedy - potrafili
skupi wok siebie tumy uczniw, ludzi poszukujcych prawdy i jej wiadectwa w
mdrych wykadach i w mdrym yciu mistrza. Co z tego zostao jeszcze w Indiach,
cho nie wiem, w jakim stopniu i zakresie. Dzisiaj w ogle zaama si autorytet
nauczajcych. Uczniowie z reguy nie wierz wykadowcom, nie tylko uniwersyteckim.
Zaczyna si to w szkole redniej lub nawet ju w podstawowej. Jest to gwnie wina
programw. Nie naleao zawa treci nauczania i unika wielu tematw. Ludzie i tak
si dowiedz, e y na przykad Tomasz z Akwinu, e by Homer i ciekawe
redniowiecze. Nie trzeba byo te wprowadza ideologw tam, gdzie powinni by
uczeni. Naley uczy tych przedmiotw, ktre aktywizuj mylenie. Wedug Gilsona
mylenie aktywizuje nauka jzyka ojczystego: gramatyka, literatura, wiedza oglna o
jzyku ojczystym, a take acina, historia filozofii i filozofia rzeczywistoci. Z tego
wynika, e matematyka, a nawet logika, nie rozwijaj mylenia sytuujcego nas w
realnoci, poniewa przyzwyczajaj do mylenia zakresami, caociami, w ktrych
rozwaa si tylko miejsce czci. Nie chodzi o to, aby w procesie nauczania
uniwersyteckiego przekazywa studentowi wycznie jak ilo twierdze, gdy i bez
profesora moe on si ich nauczy w bibliotece. Chodzi wanie o zaktywizowanie
mylenia studenta, aby potrafi odrni teori od przedmiotu, ujtego w tej teorii, a
przede wszystkim, aby umia odrni wytwory od realnego bytowania, ktre jest
pocztkiem wszelkiej wiedzy. Aby t sprawno uzyska, student musi wnika w
mylenie swego profesora. Tylko wtedy oywia si i usamodzielnia mylenie ucznia,
gdy wsplnie - profesor i student - poszukuj prawdy.
Taka postawa otwarcia na ucznia, podejmujca trud uczynienia go czowiekiem
mylcym, nie jest czym czstym na uniwersytetach. Profesorowie te dziedzicz wady
73
74
jest tylko kwestia wiary, to take kwestia wiedzy. Z osobami nawizuj relacje mioci,
wiary, nadziei, gdy one wi osoby. Dziki tym relacjom nale do wsplnoty osb.
Obdarowany mioci, wiar, nadziej ze strony ludzi w humanizmie, a ze strony Boga
w religii, przebywam w ciekawym wiecie prawdy i dobra. Broni tego wiata sw
wiedz filozoficzn i teologiczn, a take wzajemnie mioci, wiar i nadziej.
Pozwala mi to dystansowa dokuczliwe problemy codziennoci, odpoczywa w
szerokim wiecie bytw w poczuciu sensu ycia, przebywania wanie w prawdzie i
dobru, a take w perspektywie pikna ju tu zapocztkowanej wiecznoci. Wiem, e j
osign, gdy bd w tym yciu z czci suy Bogu i ludziom wanie odnoszc si do
nich z mioci, wiar i nadziej. A mio wyklucza rozpacz.
75
CZ II.
NAUCZANIE JANA PAWA II
Wstp
Do trudno jest mi pisa o obecnym Ojcu witym. By bowiem naszym koleg
na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, gdy w trudnych latach pidziesitych
rozpocz prac jako wykadowca etyki. Mieszkalimy obok siebie, wsplnie
przemierzalimy drog z ul. Chopina na KUL, spotykalimy si czsto przy rnych
okazjach i w rnych sytuacjach: na uczelni, w domu, w kawiarni. Dosy wczenie
jednak spostrzegem, e na ks. Karolu spoczywa jaki niezbadany wyrok Opatrznoci.
To przeczucie stawao si coraz mocniejsze wraz z kolejnymi latami. Karol Wojtya
zosta biskupem, arcybiskupem-metropolit, kardynaem. Nasze spotkania bya coraz
rzadsze, lecz zawsze tak samo serdeczne. Uczucie koleeskiego zbratania zastpowa
jednak peen mioci szacunek i podziw dla czowieka, ktry realizuje szczeglne plany
Boe w Kociele i wiecie.
Nauczaniu Jana Pawa II powiciem szereg tekstw oraz ksik pt. Dziesitek
raca refleksji. Ksika ta reaguje na wybr Papiea, Jego pierwsz encyklik,
pierwsz pielgrzymk do Ojczyzny i jake bolesny dla nas wszystkich zamach na Jego
ycie. Drug cz tej ksiki traktuj jako skromn kontynuacj tamtej publikacji.
Najpierw wic moe troch dla usprawiedliwienia do osobistego podejcia do Ojca
witego dwa rozdziay, wspominajce Jego osob, zanim zosta powoany na stolic
w. Piotra w Rzymie.
Nastpne rozdziay, zwizane z nauczaniem Papiea i dziaalnoci Stolicy
Apostolskiej skonstruowaem w taki sposb, aby stanowiy nawietlenie problemw
podejmowanych w pierwszej czci ksiki oraz w czci trzeciej, powiconej
problemom katolicyzmu w Polsce. Najpierw wic podejmujemy temat czowieka, ktry
wedug Jana Pawa II jest drog Kocioa. Nastpnie odnoszc si do najbardziej
palcych problemw wspczesnego wiata podejmuj temat wyzwolenia czowieka,
76
1.
77
podejmuj episkopaty rnych krajw, wprost biskupi, i przez nich papie ksztatuje
ycie katolickie caego Ludu Boego. Trzeba doda, e papie Jan Pawe II wzbogaca
ten sposb wpywania na ycie Kocioa Powszechnego. Zarazem bowiem
bezporednio oddziauje na ludzi przez swoje liczne pielgrzymki do Kociow w
rnych krajach wiata.
Kardyna jako biskup wpywa bezporednio na rne dziedziny ycia w swojej
diecezji. Kardyna jako kardyna, ktry jest wysok osobistoci w Kociele
Powszechnym, oddziauje te na swj kraj i przez wspprac z papieem na Koci w
wiecie.
2. Kard. Karol Wojtya jako ksidz, z kolei docent, biskup i kardyna odnosi si
do ludzi w sposb, waciwy kontaktom w rodzinie. Po prostu by obecny. Podj rol
zawsze obecnego ojca. W kadej chwili mia czas dla syna lub crki. Sucha
zwierzanych trudnoci. Rozwizywa je albo jako kapan przez rozgrzeszenie, albo jako
obdarowany zaufaniem uczony rozmwca, ktry umie poradzi w dziedzinie etyki,
filozofii i teologii czowieka, wprost w trudnych sprawach ycia. Zarazem sam szuka
tych, ktrych trzeba umocni w wierze. Odwiedza parafie, kocioy, rodziny,
studentw, uczniw, profesorw, robotnikw. Suy zdrowym i chorym. Reagowa na
bied i na rado.
Dodajmy, e powtarza to i stosuje na wielk skal jako papie.
Tajemnica wyjtkowej roli oraz pozycji biskupa i kardynaa Karola Wojtyy w
diecezji i w Polsce polegaa wanie na sueniu obecnoci. Nie mona byo znale
lepszej drogi do serc i umysw. To by niespotykany na tak skal sposb
bezporedniego wychowywania ludzi w dziedzinie humanizmu i religii.
Ta sama, wyjtkowa rola kard. Karola Wojtyy, wsppracujcego z Konferencj
Episkopatu Polski, z Kolegium Kardynalskim, z papieem w Kociele Powszechnym,
ugruntowana w kapastwie rola ojca, troszczcego si o sprawy dzieci, realizowaa si
w wiecie poprzez opracowanie przez niego na Soborze Konstytucji duszpasterskiej o
Kociele w wiecie wspczesnym. Poprzez t Konstytucj kard. Karol Wojtya, a w
wersji jego uj cay Koci Powszechny, pyta kadego z nas o nasz rado i
nadziej, o smutki i trwog, o wiele naszych spraw codziennych, ktrym trzeba
zaradzi. W kolejnych rozdziaach Konstytucji kard. Karol Wojtya dawa wyraz
78
wycieczkowych,
grupach
studenckich
na
Papieskim
Wydziale
79
2.
80
81
82
3.
83
Czowiek wic bez Chrystusa nie wie, czym yje, nie umie ustali sensu swego
ycia, rozpozna swojej duszy, swego serca, poddaje si zwtpieniu, popada w rozpacz.
Jest sam, zagubiony i bezradny.
Chrystus zna wntrze czowieka. Wie, co dzieje si w naszej duszy i w naszym
sercu. Moe ukaza nam sens ycia, gdy posiada sowa ycia.
I Ojciec wity odsania wszystkie korzystne dla nas relacje z Chrystusem:
wyjcie z zamknicia przez otwarcie si na Chrystusa, dopuszczenie do swego serca, do
swego ycia Chrystusowych sw ycia, poddanie zwtpienia, rozpaczy, lku
przeksztacajcej sile nadziei, zbawienia, wyzwolenia. Nasz wiat, obszar relacji,
czcych czowieka z Chrystusem, to ju teraz sensowne ycie, spotkanie serc,
nadzieja, zbawienie, wyzwolenie.
A potem, podczas pierwszej pielgrzymki Ojca witego do Polski, na Placu
Zwycistwa w Warszawie, usyszelimy, znowu zdumieni, poruszeni, prawie
zaskoczeni przeczuciem szansy zrozumienia swego losu, e czowieka nie mona
do koca zrozumie bez Chrystusa. A raczej: czowiek nie moe siebie sam do koca
zrozumie bez Chrystusa. Nie moe zrozumie, ani kim jest, ani jaka jest jego waciwa
godno, ani jakie jest jego powoanie i ostateczne przeznaczenie. Nie moe tego
wszystkiego zrozumie bez Chrystusa.
Z waciw sobie moc Jan Pawe II powiedzia nam, e Chrystus jest kluczem
do zrozumienia tej wielkiej i podstawowej rzeczywistoci, jak jest czowiek, e
Chrystusa nie mona wycza z dziejw czowieka, e dzieje kadego czowieka
tocz si w Jezusie Chrystusie (i) w Nim staj si dziejami znawienia2.
Czowiek wic bez Chrystusa nie wie, kim jest, nie zna pozycji swej godnoci, nie
odkrywa swego powoania i przeznaczenia, nie rozumie, e jest wielkiej miary
rzeczywistoci.
Chrystus odsania czowiekowi jego godno, powoanie i przeznaczenie, pozwala
zrozumie, e nasze dzieje tocz si wprost w Nim, w Chrystusie, e Chrystus jest
kluczem do zrozumienia tego, kim jestemy.
Obszar relacji, pozwalajcych nam zrozumie siebie i zrozumie Chrystusa, to
zwizanie i zaprzyjanienie, trwanie w Chrystusie, ujawniajce nasz godno, sens
ycia i nasze przeznaczenie, ktrym jest ycie wieczne - zbawienie.
84
85
nie pomoc wszystkim6, kady czowiek, kady z nas w caej prawdzie swego
istnienia i bycia osobowego i zarazem wsplnotowego, czowiek rzeczywisty,
konkretny, historyczny7.
I wanie ten czowiek w caej niepowtarzalnej rzeczywistoci bytu i
dziaania, wiadomoci i woli, sumienia i serca, zgodnie z wewntrzn otwartoci
swego ducha a zarazem tylu i tak rnymi potrzebami ciaa, swoje osobowe dzieje
pisze zawsze poprzez rozliczne wizi, kontakty, ukady, krgi spoeczne, jakie cz go
z innymi ludmi8. Jednak pen wiadomo swojej godnoci, swojego wyniesienia,
transcendentnej wartoci samego czowieczestwa, sensu swojego bytowania,
czowiek zdoby w Chrystusie i przez Chrystusa9.
Wyjcie z lku, zagroenia, bezsensu ycia, niepokoju, niepewnoci polega na
podjciu kontaktw i wizi z ludmi, na wejciu wic w obszar relacji, pozwalajcych
na poszukiwanie prawdy, dobra, pikna, w penej wolnoci i zgodnie z sumieniem,
zgodnie ponadto z otwartoci duszy i rozlicznymi potrzebami ciaa, z uwzgldnieniem
caego naszego osobowego i wsplnotowego bycia. Jednak peni tych kontaktw i
wizi, spenienie tego, co najgbiej ludzkie, duchow dojrzao, odpowiedzialno,
otwarto wobec ludzi, zwaszcza potrzebujcych i sabych, zrozumienie godnoci i
wartoci swego czowieczestwa, czowiek uzyskuje dziki Chrystusowi. Trzeba wic
wanie otworzy w sobie drzwi Chrystusowi, sucha Jego sw ycia, przyj Jego
zbawcz wadz.
3.2.2. Mio jako potrzeba poszukiwania Chrystusa
Ju w homilii na Boniach krakowskich Jan Pawe II zachca nas, abymy byli
mocni moc mioci, ktra jest potniejsza ni mier, moc mioci
wiadomej, dojrzaej, odpowiedzialnej, ktra pomaga nam podejmowa dialog z
czowiekiem, zakorzeniony w Dialogu z Bogiem samym: z Ojcem przez Syna w
Duchu witym. I prosi, abymy nigdy nie wzgardzili t Mioci, ktra jest
najwiksza, ktra si wyrazia przez Krzy, a bez ktrej ycie ludzkie nie ma ani
korzenia, ani sensu10.
I Ojciec wity goszc moc i chwa mioci doda za w. Pawem Apostoem, e
mio cierpliwa jest, askawa jest, nie zazdroci, nie szuka poklasku, nie unosi si
86
87
88
89
90
91
92
Gdy wic dwie osoby oddziauj na siebie swym istnieniem, gdy spotkaj si
tylko wspistniejc, wytwarza si midzy nimi, po prostu jest relacja pozostawania w
zasigu siebie, relacja wspyczliwoci, wprost mioci. Gdy oddziauj na siebie sw
wasnoci prawdy, spotykaj si w tej prawdzie, w otwartoci na siebie, w relacji
wiary. Gdy dziaaj na siebie sw wasnoci dobra, oczekuj wspyczliwoci,
otwartoci na siebie, s w relacji nadziei. Mio, wiara, nadzieja to posta
wspobecnoci.
Gdy te relacje jako wspobecno cz ludzi, tworzy si humanizm, ktry jest
wiernoci istnieniu, prawdzie, dobru, wicymi ludzi mioci, wierzeniem sobie i
nadziej. Gdy czy ludzi z osob Boga, powstaje religia jako wanie realna wi, ktra
jest wspobecnoci w postaci mioci, wiary, nadziei, jest wsptrwaniem, wzajemn
otwartoci na siebie, oczekiwaniem trwania w tych odniesieniach.
Wszystko to, odniesione do intelektu, daje w wyniku wiedz, przyrodzon i
objawion. Odniesione do woli, wywouje decyzj. Poznanie i decyzja, ksztatowane w
humanizmie, wywoujc metanoj mobilizuj nas do podjcia dziaa wspierajcych
trwanie tych relacji, waciwego rodowiska osb. Niszczenie tych relacji to zo w
obszarze humanizmu i grzech w obszarze religii. A trwanie relacji mioci to
nieutracalna wspobecno osb, wsplnota zbawionych.
Intelekt, gdy skieruje si do istnienia bytw i wicych je relacji, tworzy
filozofi rzeczywistoci. Wola, gdy za tym pjdzie, wspiera nasze trwanie w wizi
mioci, wiary, nadziei. Gdy intelekt i wola skieruj si tylko do swej wiadomoci i
wiedzy, czowiek bka si po obszarach fikcji, nicoci, nie napotyka tam ani mioci,
ani czowieka, ani Boga. Przebywa tylko wrd idei, ideologii, ktre wbrew pozorom s
za maym wiatem czowieka. Jego wiatem s osoby: ludzie i Bg, powizani mioci,
wiar i nadziej w wiernoci istnienieu, prawdzie, dobru, humanizmowi i
chrzecijastwu.
Ma racj Ojciec wity, gdy tak usilnie, z trosk i moc stawia nas wobec
Chrystusa, gdy radzi nam gbokie zwizanie i zaprzyjanienie z Chrystusem. To
zwizanie i zaprzyjanienie jest faktem, jest Wcieleniem i Odkupieniem. Chodzi tylko o
to, bymy swym poznaniem i decyzjami wspierali trwanie wizi mioci, wiary, nadziei,
93
wprowadzajce nas w otwarte dla nas ojcostwo Boga, dostpne nam przez Chrystusa i
w Chrystusie Odkupicielu czowieka.
Nasze osobowe dzieje to rozliczne wizi, kontakty, to poszukiwanie prawdy,
nienasycona
potrzeba
dobra,
gd
pokoju,
mioci,
dobroci,
mstwa,
26
odpowiedzialnoci .
Dopowiedzmy: jest to potrzeba osb, wiernoci ich istnieniu, prawdzie, dobru i
potrzeba zwizania z nimi przez mio, wiar, nadziej. Zarazem jest to potrzeba
nieutracalnego trwania w tych odniesieniach mioci, wiary i nadziei. A nieutracalne
trwanie jest zbawieniem. Zbawienie wobec tego jest najgbsz potrzeb czowieka,
zbawienie jako trwanie we wspobecnoci z osobami: z ludmi, ktrzy stanowic
wsplnot zbawionych s Kocioem, i z Bogiem, ktry to trwanie spenia. Jest nam
wic niezbdnie potrzebny Koci, Bg, Chrysus, gdy potrzebne nam jest trwanie
wrd osb, umoliwione na zawsze przez Wcielenie i Odkupienie. Chrystus bowiem
realnie zwiza w sobie los czowieka z nieprzemijajc samoistnoci Boga,
wyzwalajc mio.
94
powszechnego wyzwolenia.
Jest kluczem do zrozumienia czowieka,
w Nim dzieje czowieka staj si dziejami zbawienia.
Budzi w czowieku wiadomo godnoci,
wyniesienia, transcendentnej wartoci samego czowieczestwa,
sensu bytowania.
Jest potniejszy ni mier.
Jest mioci wiadom,
dojrza,
pomaga nam podejmowa dialog z czowiekiem,
dialog z Bogiem.
Jest mioci najwiksz,
ktra si wyrazia przez Krzy.
Jest wikszy od grzechu,
od saboci,
od marnoci stworzenia,
stale gotowy dwiga,
przebacza,
stale gotowy wychodzi na spotkanie marnotrawnego dziecka.
Spotyka z Mioci,
czyni j mioci nasz,
objawia Mio.
Objawia w peni czowieka samemu czowiekowi.
Jest moc wewntrznie przemieniajc czowieka,
zasad nowego ycia.
Jest przyblieniem si do nas Boga.
Uczyni zado odwiecznej mioci,
Ojcostwu i mioci odepchnitej przez czowieka.
Otwiera odwieczne Ojcostwo Boga.
Jest Przedwiecznym Jednorodzonym Synem,
obdarza trzykro witym Duchem Prawdy,
95
96
A. Podsiad i A. Szafraska, Pierwsze dni pontyfikatu Jana Pawa II, PAX, Warszawa
1979, s. 138.
2
Redemptor hominis - encyklika Ojca witego Jana Pawa II, Odiss, Warszawa
RH 15, s. 36-37.
RH 18, s. 55.
RH 15, s. 38.
RH 14, s. 34.
RH 11, s. 26.
10
11
12
13
RH 9, s. 23.
14
RH 10, s. 23.
15
RH 18, s. 54.
16
17
RH 10, s. 23-25.
18
RH 1, s. 6.
19
20
RH 18, s. 57 i 54.
21
RH 14, s. 34.
22
23
RH 11, s. 28.
97
4.
24
RH 18, s. 57.
25
RH 20, s. 63.
26
27
RH 9, s. 23 i 22.
najpierw czym jest wspczesno, z kolei, kim jest czowiek wspczesny, potem jego
wspczesn postaw wobec Krzya, wreszcie wspczesne ujcie czowieka dla
znalezienia takiej treci, ktra identyfikuje czowieka w tym, kim on naprawd jest.
98
99
100
Boga, gdy istniej. Mio jest nawizaniem relacji z ludmi i Bogiem, gdy
szczciem osb jest ich wspobecno.
Trwanie we wspobecnoci z osobami przez mio, wiar i nadziej, chronienie
osb i ich relacji,, wspartych na istnieniu, prawdzie i dobru, zarazem chronienie tych
wasnoci, dziki rozpoznaniu ich przy pomocy filozofii i teologii, to po prostu
humanizm, speniajcy najgbsze potrzeby czowieka.
Gdy relacje osobowe wi ludzi z Bogiem, ta wspobecno stanowi religi.
Utrwalenie jej przez Boga w nieutracaln wspobecno jest zbawieniem.
Najgbsz wic potrzeb czowieka jest humanizm i zbawienie.
4.3.3. Krzy i nasza potrzeba humanizmu oraz zbawienia
Zgodnie z rozsdkiem, ze spokojn i wiern prawdzie refleksj, take zgodnie z
Objawieniem, dochodzimy do wniosku, e czym dobrym dla czowieka jest mio i
wspobecno z ludmi oraz mio i wspobecno z Bogiem.
Czym wobec tego zym jest niszczenie mioci do ludzi i do Boga oraz
wynikajca z tego niszczenia nieobecno jako izolacja i samotno, ktre s natur
potpienia.
Niebo w tej sytuacji jest stanem wspobecnoci osb i wicej osoby mioci.
Pieko jest izolacj i pen samotnoci.
T wspobecno ludzi z ludmi niszczy nasz egoizm i nienawi.
Wspobecno czowieka z Bogiem zniszczy kiedy grzech pierworodny, ktry
polega na tym, e czowiek nie podj przyjani z Bogiem, a nawet chcia zaj miejsce
Boga nie rozumiejc, e aden byt nie moe sta si drugim bytem. Zawid czowieka
rozum, a jego rozeznanie podja wola. Odrzucenie przez grzech ludzi przyjani z
Bogiem powodowao, e rodzcy si kolejno ludzie nie naleeli do przyjaci Boga
tracc to wszystko, co niosy kontakty z Bogiem.
Podobnie zachowaa si cz aniow. Ich take zawiodo mylenie i
motywowana nim decyzja. Odrzuciwszy mio, s poza mioci i wspobecnoci. I
oddziauj tym, czym s. S duchami, ktre wykluczaj mio.
Do zachowa odrzucajcych przyja proponowan ludziom przez Boga,
namwi pierwszych ludzi szatan. Na nas wywiera wpyw podobny. Nie przyjmujc
101
102
Mistyczne Ciao. Nasze cierpienie sprawia wic, e Msza wita jest wci powtarzan
mk i mierci krzyow Chrystusa. Nasze cierpienie i nasza mier nie s wobec tego
tylko dla nas, s udziaem w dokonywaniu przez Chrystusa Odkupienia. Kochajc
Chrystusa, nie mamy prawa do swego cierpienia i swojej mierci. S one stanem
Mistycznego Ciaa Chrystusa.
Zawsze zreszt cierpi si dla kogo, a nie przez kogo lub za kogo. Tylko
Chrystus cierpia za nas, za czowieka. Taka jest cecha cierpienia, gdy towarzyszy ono
zawsze mioci, gdy ukochamy Chrystusa.
Kochajc Chrystusa znajdujemy w Krzyu znak naszego udziau we Mszy
witej, sensu naszego cierpienia, gdy wspstanowimy Mistyczne Ciao Chrystusa.
Pogld, e cierpienie, e Krzy, s niezrozumiae, bezsensowne, formuuj ci,
ktrzy nie kochaj. Taki pogld wskazuje na to, e zagubiono w kulturze humanizm
jako powizanie z ludmi przez mio, wiar i nadziej oraz wspobecno we
wszystkim, co jest udziaem czowieka. Wskazuje te, e zagubiono, zatarto najgbsz
w czowieku portrzeb zbawienia jako ju nieutracalnej wspobecnoci z osobami.
I jeszcze jeden aspekt cierpienia. Jest ono nieuniknione w samym czeniu si
naszej mioci z mioci Boga, zreszt take z mioci ludzi.
Mio bowiem jest upodobnieniem. Upodobnienie polega na przyjciu tego, co w
relacj mioci wnosi osoba kochana. Trzeba wtedy usun cz tego, co my wnosimy,
a czasem w ogle przeksztaci swoj propozycj. To przeksztacanie, dokonywane w
nas przez nas, jest czynnym oczyszczeniem mioci. Przeksztacanie, powodowane w
nas przez kogo, jest oczyszczeniem biernym. Przeywanie oczyszczenia biernego
stanowi ciemn noc mioci, swoisty bl, przeraenie, e kto nie podejmuje osobowych
z nami kontaktw.
Gdy Bg przeksztaca i doskonali nasz mio, przeywamy poczucie utraty tych
powiza. Nie rozpoznajemy nowej wersji mioci, gdy nie wyzwala ona znakw, do
ktrych przywyklimy. Dopominamy si przez nas proponowanych znakw. Bronimy
swych pomysw. Tymczasem musimy je utraci i przyj nowe na miar osoby, ktra
nas kocha zgodnie ze sw natur, na miar Boga. To podejmowanie obecnoci Boga
zgodnie z propozycj Boga, a nie nasz, jest przystosowaniem, procesem upodobnienia
penym blu, przeraenia, cierpienia, gdy nie rozumiemy, e Bg pogbia nasz
103
mio, e j zmienia, a nie odrzuca. Nie wiedzc tego cierpimy. Przeywamy ciemn
noc, mk poczucia utraty mioci, mk krzyow.
Kade pogbianie mioci wymaga tego, co niedoskonae. Kada wic mio
dojrzewa w cierpieniu, na Krzyu. Krzy jest znakiem i symbolem cierpienia, ktre
przyblia i pogbia mio, wic osoby. Ukazujc przewag mioci nad zem jest
znakiem i symbolem powrotu humanizmu i religii, zapocztkowujcej utrwalenie
mioci w zbawieniu, czyli w nieutracalnej wspobecnoci z Bogiem.
104
105
Czowiek jest wic istnieniem i istot, ktra jest dusz i ciaem. Jest dziki temu
wyposaony we wasnoci i wsparte na nich relacje. Wrd tych relacji podstawowa jest
mio, czca ludzi z ludmi i ludzi z Bogiem. Wyznacza humanizm i religi. Podlega
oczyszczeniu czynnemu z naszej strony i oczyszczeniu biernemu, gdy powoduje je
Bg, co w naszym przeyciu wywouje pen cierpie ciemn noc.
Rozwaana tu teoria czowieka wyjania powody ciemnej nocy i pozwala
znale sposoby uratowania mioci. Czowiek naprawd cierpi, a to filozoficzne ujcie
go jako bytu, powizanego relacjami z ludmi i z Bogiem, pomaga w odszukaniu
waciwych odniesie do cierpienia, waciwych postaw wobec Krzya, ktry jest
znakiem mki i zmartwychwstania. W kadym bowiem cierpieniu jest mka i nadzieja
jako szansa utrwalenia na zawsze mioci, wicej z ludmi i z Bogiem.
4.5. Zakoczenie
Dopowiedzmy ju tylko, e ujcie czowieka wspczesnego wobec Krzya od
strony tego, kim jest i czym s jego relacje, to perspektywa filozoficzna. Ujcie go od
strony Objawienia to perspektywa teologiczna.
Informacja objawiona jest jednak tylko wtedy czytelna, gdy ujmiemy czowieka
prawdziwie jako realnie istniejcy byt jednostkowy, podmiotujcy swoje realne relacje
z innymi bytami, gwnie z ludmi i z Bogiem.
S nam wic potrzebne ujcia filozoficzne zgodne z prawd i zarazem s nam
potrzebne ujcia teologiczne zgodne z Objawieniem, a take z filozofi, kontaktujc
nas z rzeczywistoci, gdy prawdziwo polega na zgodnoci uj z rzeczywistoci
czowieka i Boga.
Objawienie ujawnia nam Boga i Jego propozycje kontaktw z nami. Te
propozycje przyjmujemy gwnie poprzez rozumienia teologiczne i filozoficzne, ktre
pomagaj podj dziaania, wspomagajce w trwaniu mio, wiar i nadziej.
Jest nam potrzebna filozofia i teologia, ktre stykaj z realnymi bytami. Jest nam
potrzebne spotkanie z czowiekiem i z Bogiem, gdy trwanie w relacjach istnieniowych
z tymi bytami pozwala przebywa we wspczesnoci, w tym, co prawdziwe i dobre,
gdy tylko to jest objte realnym istnieniem.
106
5.
107
108
tej samej odpowiedzialnoci za prawd w uprawianiu nauki (s. 36) i zarazem ogarnia
to, co pochodzi od Sowa Boego Objawienia (s. 37).
Uniwersytet katolicki tym rni si od innych uniwersytetw, gwnie
pozawyznaniowych, e czyni si w nim przedmiotem bada rzeczywisto zarwno
rozpoznan bezporednio przez intelekt ludzki, take wyrozumowan, jak i
rzeczywisto
niedostpn
ludzkiemu
poznaniu,
ujawnion
objawieniu
109
110
6.
Teologia wyzwolenia
111
poziomu
kultury
umysowej.
tym
chrzecijastwie
112
przeobraania
stosunkw
spoecznych
jako
pierwszych
przed
zaradzi
problemom
ekonomicznym,
gdy
stan
ndzy
wymaga
113
114
115
7.
Zo zwycia dobrem
1. Formua zo zwycia dobrem wskazuje na to, e problemem za i dobra
116
117
118
mioci do Boga. Przywrci nam mio Boga i wprowadzi nas w t mio. Inaczej
mwic, Bg mieszka w nas, w swym ulubionym domu, gdy ukochamy Chrystusa, a
my mieszkamy w Bogu, w jedynie prawdziwym domu czowieka, w Trjcy Osb
Boskich.
2. Papie Jan Pawe II podczas swojej drugiej pielgrzymki do Polski uczy i
zachca, przypominajc wezwanie witego Pawa, bymy zo przezwyciali dobrem.
Zachca do wybierania dobra i uczy zaufania do mocy dobra. Dobro bowiem zawsze
owocuje dobrem, nigdy nie rodzi za.
Uwyraniaj nam t prawd nasi biskupi zachcajc do sytuowania si w dobru,
do reagowania dobrem na zo. Zgodnie z myl witego Pawa i Ojca witego,
zgodnie z myl Kocioa i wspln nam wiar, ksia biskupi gosz przewag mioci
nad sprawiedliwoci.
Mio jest w stanie odpaca dobrem za zo. Sprawiedliwo skania do
proporcjonalnej zapaty, tym samym do rewanu: dobrem za dobro, zem za zo. Tak
przynajmniej rozumiemy i odczuwamy sprawiedliwo. Nawet boimy si wybaczania,
nieukarania winnych za. Uwaamy, e nieukaranie nie jest wychowawcze, e kara za
wyrwnuje. Wprost boimy si stosowania mioci, ktra gdy wybacza, staje si
miosierdziem i rodzi dobro. Wanie tylko mio rodzi dobro i wspiera si na dobru.
W swej encyklice o miosierdziu Jan Pawe II wyjania, e odpacanie dobrem za
zo budzi w czowieku poczucie jego godnoci. Czowiek, ktremu si wybacza,
dostrzega bowiem, e wybaczajcy odrnia go od jego zych czynw, e ceni go jako
czowieka, e skania go do czynw dobrych, rodzcych dobro. Wybaczajcy
zachowuje si wic zgodnie ze sw godnoci czowieka, to znaczy kieruje si prawd.
T prawd jest, e czowiek zawsze jest czowiekiem, nawet gdy czyni zo. Wybaczajc
mwi si porednio czowiekowi, e to, co zrobi, jest krzywdzce, faszywe, niegodne
czowieka, e naley to usun, nie czyni tego, zapomnie o tym. Ma to pomin
krzywdzony i krzywdzcy. Maj poczu si ludmi i podj relacje powodujce dobro.
Z wychowawczego punktu widzenia jest to osabianie siy za. Jest bowiem
kierowaniem uwagi tych, ktrzy czyni zo, na to, co wartociowe, na osob, ktra ma
moc wybaczania, spotkania si dwu osb w dobru. Jest przyzwyczajaniem do trwania w
dobru, uczeniem zaufania do mocy dobra, w ktrym powinnimy sytuowa swoje ycie.
119
120
8.
121
122
123
124
125
stanowi wic natury bytu ani cechy fizyczne, ani pojciowe scalenia elementw
strukturalnych. Bytem s wczeniejsze ni poznanie realne pryncypia, na ktre
wskazujemy terminem istnienia i istoty.
Dzi pomieszay si te rne odpowiedzi, nurty i kierunki filozoficzne. Uwyrania
si orientacja albo idealistyczna, albo realistyczna.
Zaakcentujmy wic i powtrzmy cztery cechy idealizmu i realizmu.
Idealizm to pierwotno myli, tworzone przez myl zaoenia wszystkich nauk,
dominacja teorii i instytucji, absolutyzm kultury utosamianej z rzeczywistoci.
Realizm to pierwszestwo istnienia i urealnionych nim bytw, konieczno
metafizyki i wyjtkowo osb, realno Boga.
126
127
Komunii witej, aktualizuje ask i dziki Niemu rodz si z niej cnoty wlane,
kierujce nas do Boga, oraz dary Ducha witego jako dane nam sprawnoci
przyjmowania wpywu Boga i Osb Trjcy witej. Mieszkajc w nas razem z Ojcem i
Synem Duch wity darem mdroci wyzwala w nas i doskonali mio. T mioci
wanie wie nas z Bogiem w osobie Chrystusa.
b) Tak prawd filozoficzn i teologiczn o realnie istniejcym i wicym si z
nami Bogu trzeba przekaza niewierzcym. W kadej z wyrnionych tu grup
niewierzcych trzeba ukazywa j inaczej, odpowiednio do nabytych zastrzee i
oporw.
Gdy w kim zaamaa si religijna wiara w Boga, trzeba t osob wspomc
porednio modlitw, a bezporednio wiedz z zakresu struktury ycia religijnego, by
aktem decyzji, wyznaczonej rozumieniem, wybronia w sobie cierpliwo i drog
powrotu. Gdy w kim uksztatowano intelektualn negacj Boga, trzeba nauczy t
osob pozytywnej informacji o Bogu, wprost filozofii Boga, by t wiedz wspar
decyzj zawierzenia Bogu. Zarazem t wiedz trzeba przekazywa ateistycznie
mylcym katolikom, gdy wzmocni ona motywacj religijn i z protestantyzujcej
ambicji tylko zbawienia wprowadzi do zada, ktre w. Pawe nazywa obowizujcym
nas goszeniem chway Boej. To goszenie wymaga realistycznie uzyskanych rozumie
filozoficznych i teologicznych, a ponadto witoci, ktra buduje si na normalnej
dojrzaoci religijnej, polegajcej na owocowaniu w nas darw Ducha witego.
aska, cnoty i dary sprawiaj, e mamy udzia w wewntrznym yciu Boga. Ten
udzia jest powodem heroizmu naszego ycia w prawdzie, sprawiedliwoci, wiernoci i
mioci.
c) Jak jednak wszystko to przekaza najliczniejszej dzi, trzeciej grupie
niewierzcych,
uksztatowanych
przez
idealizm,
tego
wzgldu
dosownie
128
129
wniesie akcenty bliskie tak niedawno z trudem porzuconemu marksizmowi. Czy nie
przerazi pogld, w ktrym to, co nazywa si materi, mona nazwa duchem, i e
wobec tego Bogiem jest kosmos? Przecie heglizm i marksizm mao si od siebie
rni.
W uczelniach katolickich naley wrci do nauczania realizmu. Naley nauczy
wizania wolnoci z prawd. Naley zwrci uwag, e wspczesno nie polega na
chronologii twierdze, lecz na wiernoci realnie istniejcym bytom. Te byty
identyfikuje si w realistycznie uprawianej metafizyce bytu. To wanie metafizyka jako
identyfikacja realnie istniejcych bytw jest gboko wspczesna.
130
bytu. Inaczej mwic, osob jest kto, kto istniejc kocha, wierzy, zabiega o powizania
przez wiar i mio z osobami, oraz swym intelektem skania wol do rozumnych
dziaa.
Wszystko to dzieje si w nas midzy nasz odrbnoci i jednoci, ktre
wyznaczaj pole naszego ycia. I powtrzmy, e wypeniaj ten obraz w rnym
stopniu relacje mioci, wiary i nadziei, jak i relacje poznania oraz decydowania,
doznawania wrae i reagowania uczuciami, zarazem procesy fizyczne i wegetatywne.
Relacja mioci zawsze wie osoby. Wie wic ludzi z ludmi jako osobami, co
nazywamy humanizmem, i wie ludzi z Bogiem jako osob, co nazywamy religi.
Nasze ycie wypeniaj wic take relacje mioci czowieka do Boga. ycie ludzi
jest z tego wzgldu zarazem yciem religijnym, gdy w istotow warstw relacji mioci,
wicej nas z Bogiem, Bg wnosi swoje wewntrzne ycie. To wewntrzne ycie Boga
jest tosame z Trjc Osb Boskich. Bg wnoszc w nas swoje wewntrzne ycie, staje
si w nas obecny jako Trjca Osb.
Nasze ycie wic moe si sta humanistyczne i religijne, gdy dominuje w nim
mio do ludzi i do Boga. Moe by czynne i kontemplacyjne, gdy troszczc si o wi
ludzi z Bogiem zgodnie z prawd, ktra wyzwala wiar, zabiegamy o ksztatowanie
waciwych odniesie do dobra albo zmiennego, albo trwaego. To ycie moe by
duchowe lub cielesne, prawe lub naganne. Zaley to od stopnia kierowania si
sprawiedliwoci i wolnoci, oraz od stopnia powiza sprawiedliwoci i wolnoci z
prawd i mioci.
Powtrzmy i uwyranijmy, e prawda jest w bycie przejawem jego istnienia, a w
intelekcie jest zgodnoci z bytem naszej o nim wiedzy. I dopowiedzmy, e
sprawiedliwo jest usprawnieniem woli jako przejawu istoty osb i polega na
wprowadzeniu adu przez szanowanie uprawnie. Istniejce osoby wie mio jako
upodabniajca je yczliwo na sposb bezinteresownej troski (caritas), staej wiernoci
(amicitia), przynoszcej cierpienie tsknoty do wspobecnoci z osobami (amor). A
wolno jest cech decyzji kierowania si do prawdy i dobra. Z kolei wierno prawdzie
i dobru jako trwanie przy nich usprawnia nas w mdroci.
Na te aspekty ycia ludzi wskaza Jan XXIII w encyklice o pokoju na ziemi.
Tylko uwyraniamy zaproponowan przez niego drog.
131
8.6. Zakoczenie
Propozycja ycia w prawdzie, sprawiedliwoci, wolnoci i mioci, to program,
wyznaczany w naszym myleniu i kulturze przez nurt realizmu. To program kultury
katolickiej, ktra jest wiernoci rzeczywistoci, przywracaniem w odniesieniach
midzyludzkich waciwej proporcji istnieniu, prawdzie, dobru, mdroci, wolnoci,
sprawiedliwoci, uczciwoci, osobom, Bogu. Polega ta kultura na chronieniu w yciu
osobistym, spoecznym i politycznym osobowych relacji mioci, wiary, nadziei
poprzez skanianie do przestrzegania przykaza oraz przez powodowanie ksztacenia i
wychowania rozumie i decyzji przy pomocy uczenia filozofii bytu i teologii prawd
wiary. Tylko wtedy uwyrani si niezbdno mioci do ludzi i Boga na wszystkich
polach dziaalnoci czowieka.
Stanie si te zrozumiae, e czowiek prawidowo rozwija si wtedy, gdy swym
relacjami osobowymi wie si ze wszystkimi osobami, a wic z ludmi i z Bogiem,
ktry jest osob, i gdy w zwizku z tym sytuuje si w humanizmie i w religii.
Dziki humanizmowi czowiek, skierowany do prawdy i dobra, usprawnia si w
mdroci, a dziki religii i w niej utrwala przez mio swoje powizania z Chrystusem,
co czyni nas Kocioem.
Wynika z tego wszystkiego, e mdro i Chrystus staj si realnymi powodami
rozumnych i prawych dziaa czowieka. Staj si przez to zasadami propozycji ycia i,
gdy zechcemy, programem kultury katolickiej jako wanie ycia w prawdzie,
sprawiedliwoci, wolnoci i mioci.
9.
9.1. Wprowadzenie
Pierwsze sowa: wiara i rozum, ogoszonej przez Jana Pawa II encykliki na
temat wiary i rozumu, s zarazem nazw encykliki. Nosi ona tytu: Encyklika Fides et
ratio. Zawsze czyni si pierwsze sowa encykliki jej nazw, zgodnie ze sposobem
formuowania tak uroczystego dokumentu papieskiego. Kierujc ten dokument do
132
133
przed
narodem
jest
dyskretnym
domaganiem
si
134
135
136
137
9.3.3. Dobro
Czowiek poszukuje take tej prawdy, ktra odnosi go do dobra. Jan Pawe II
pisze o niej nastpujco: Podejmujc bowiem dziaania etyczne i postpujc zgodnie
ze swoj woln i prawidowo uksztatowan wol, czowiek wchodzi na drog wiodc
do szczcia i dy do doskonaoci. Take w tym przypadku jego celem jest prawda.
Powtrzmy, e jest ona celem take w sferze praktycznej, gdy wic
poszukujemy prawdy odnoszcej si do dobra (s. 42).
Papie uwyrania to dobro wskazujc na szczcie i doskonao.
Mona okreli szczcie z pozycji etyki i poznania naturalnego jako osignicie
celu ostatecznego, ktrym jest dobro najwysze. Tym dobrem najwyszym jest Bg.
Z pozycji teologii i poznania nadprzyrodzonego szczcie jest kontemplacj
Boskich Osb Trjcy witej. Jest widzeniem Boga twarz w twarz.
Dopowiedzmy, e w takim niezwykym widzeniu Boga wspomaga nas sam Bg
udzielajc nam wiata chway (lumen gloriae). Widzimy wtedy Boga tak, jak On
siebie widzi. Znaczy to dla filozofa, e Bg udziela nam tej species, tego ujcia,
ktrym Bg sam siebie rozumie i ujmuje. Widzimy Boga tak, jak Bg siebie widzi. Jest
to niezwyke wzmocnienie rozumu ludzkiego. Bg udziela nam swojej wiedzy o sobie.
I tym jest wanie wiato chway.
Wszystko to bdzie si realizowao ju po mierci czowieka, a wic po
oddzieleniu si ciaa od duszy. Bdzie udziaem duszy.
Po zmartwychwstaniu cia, po sdzie ostatecznym, kontemplacja Boga jako
Trjcy Osb Boskich bdzie udziaem caego czowieka, jego duszy i zarazem ciaa.
Bdzie w tym dominowa rozum, gdy on jest wadz poznawcz, a wiato chway
bdzie jemu udzielonym udoskonaleniem w poznaniu jako widzeniu Boga.
Zauwamy te, e dusza czowieka jako rozumna forma ciaa uzyskuje mdro
jako skutek i cnot intelektu teoretycznego skierowanego do bytw dla ich rozumienia.
Mdro jest umiejtnoci kierowania si do prawdy i dobra zarazem. Kieruje si te
zarazem do wszystkich transcendentaliw, a wic ponadto do realnoci, odrbnoci,
jednoci, pikna i ju wymienionych: prawdy i dobra.
Mdro pozwala nam na ujmowanie prawdy odnoszcej si do dobra i zarazem
na ujmowanie dobra zgodnego z prawd.
138
Zauwamy te, e wola kieruje czowieka do dobra przy pomocy relacji nadziei,
tak jak intelekt przy pomocy relacji wiary kieruje do prawdy.
Poniewa w dziaaniach etycznych czowiek kieruje si zarazem intelektem i
wol, to wobec tego kieruje si sumieniem. Intelekt i wola wyzwalaj w nas wanie
utrwalon sprawno jednoczesnego ich dziaania. Papie wic widzi etyk poprzez
temat sumienia. Jest to temat bardzo bliski Ojcu witemu. Jan Pawe II uywa czsto
wyraenia czowiek sumienia i zachca do kierowania si sumieniem jako wiernoci
rozumowi i woli, zarazem prawdzie i dobru.
139
9.5. Zakoczenie
Podejmujc w tej glosie temat posuszestwa Bogu skupiam si gownie na
problemie wiary, ktra wymaga rozumu, a przez rozum kieruje do prawdy i dobra
odsaniajc moraln dziaalno czowieka. Odsania zarazem i manifestuje mio do
Chrystusa, ktry dla nas przebywa w Eucharystii. Jest dla nas, gdy dla nas ludzi i dla
140
naszego zbawienia zstpi z Nieba. I za spraw Ducha witego przyj ciao z Maryi
Dziewicy i sta si czowiekiem. Ukrzyowany rwnie za nas pod Poncjuszem Piatem
zosta umczony i pogrzebany. I zmartwychwsta dnia trzeciego.
Jest w encyklice wspaniaa wypowied o Eucharystii (s. 23) i podobnie wspaniaa
wypowied o Krzyu (s. 37 39).
Encyklika Jana Pawa II o wierze i rozumie z ogromn moc kieruje do Chrystusa
Ukrzyowanego i Zmartwychwstaego. Jest to niezwyky akcent i pikno encykliki
Wiara i rozum.
141
142
wypowiada, jest przekazywane przez kultur. Nie jest obojtny jej ksztat, ktry moe
uwyrania prawd lub j znieksztaca. Zaley to od funkcjonujcej w niej filozofii i
teologii, ktra suy prawdzie, gdy jest zgodna z rzeczywistoci Boga i czowieka. Jan
Pawe II bezporednio oddziauje na kultur i otacza j sw uwan trosk.
Troska o kultur i jej przydatno w ukazywaniu prawdy, powicanie jej uwagi
na wyynach papiestwa to take kolejna czwarta cecha pontyfikatu Jana Pawa II.
Pontyfikat Jana Pawa II jest bogaty w wtki i dziaania. Najwyraniej rysuje si
w nim bezporednie goszenie Chrystusa osobom i narodom, ukazywanie w Kociele
pozycji czowieka i jego godnoci, wnoszenie wielkich tematw w szar codzienno
ludzi i troska o kultur.
I chyba nigdy aden papie nie by tak bliski wielu, moe wszystkim, ludziom, jak
Jan Pawe II.
143
Bogiem kontaktuje nas wcielony Syn Boy, Jezus Chrystus. Kada mio do osb jest
wic zarazem goszeniem religijnej wiary chrzecijaskiej w Boga i Chrystusa. Polacy
odnoszc si z mioci do Papiea speniaj misj chrystianizacji. W tej wypowiedzi
bd poinformowani gwnie o yciu intelektualnym Ojca witego.
144
oraz
przez
wykady
prof.
Stefana
Swieawskiego
tomizmem
145
146
bowiem
Ojca
witego
jako
147
widzialn
Gow
Kocioa,
ktry
wspstanowi. Jest to jakby doznanie i umocnienie wiary w samym jej rdle. Z kolei
jest to poziom wydarze teologicznych. W czasie rozmowy bowiem, zwierzane
papieowi problemy teologiczne uzyskuj nawietlenie i ukierunkowanie, z ktrych
korzystam w swoich przemyleniach i ksikach. Cz tych wydarze teologicznych
pozostaje tajemnic, cz natomiast na tyle, na ile pozwala takt i szacunek wobec Ojca
witego uzyskuje wyraz publiczny. Wtedy gdy uznam, e stanie si to dobrem dla
czytelnikw, wci oczekujcych umocnienia przez sowo i myl papiea. Jest to
wreszcie spotkanie z wielk osobowoci czowieka bardzo mi bliskiego, kiedy Kolegi
w zespole pracownikw naukowych KUL. Ta pami nie przesania wiadomoci, e
rozmawiam z Wielkim Czowiekiem i Wysok Osobistoci Kocioa katolickiego.
Swoje pierwsze spotkanie z Ojcem witym w roku 1980 opisaem w ksice
Dziesitek raca refleksji.
Spotkania, ktre byy moim udziaem w roku 1985, take domagaj si
zewntrznego wyrazu.
Gdy si ju jest w Rzymie, staj si moliwe przynajmniej trzy spotkania z Ojcem
witym. Pierwsze zdarza si zawsze na audiencji publicznej. Tym razem bya to
audiencja rodowa na placu przed Bazylik witego Piotra 4 wrzenia 1985. Dziki
opiece siostry zakonnej z Afryki, a kiedy mojej studentce na KUL, uzyskaem miejsce
w sektorze polskim przy balustradzie, to znaczy z moliwoci bezporedniego
spotkania si z Ojcem witym. Papie szed powoli wzdu balustrady, podajc donie
osobom, ktre mogy je dosign, ze wzrokiem skierowanym do wntrza sektora.
Kiedy znalaz si przy mnie, powiedziaem:
- Filozofia tomistyczna prosi Wasz witobliwo o bogosawiestwo.
- A, pan Mieczysaw - odpowiedzia papie patrzc ju teraz na mnie.
- Pastwo Stpniowie i moi rodzice pozdrawiaj serdecznie Wasz witobliwo
- powiedziaem dalej, eby zyska na czasie i usysze jeszcze cho kilka sw papiea,
skierowanych do mnie.
- A co u ciebie? - zapyta Ojciec wity.
- Chciabym w pobliu Waszej witobliwoci umocni swoj refleksj
teologiczn.
- Jak dugo tu bdziesz?
148
- Dwa tygodnie.
- To bd okazje do tego umocnienia.
I Ojciec wity przeszed dalej do innych wycignitych rk i wpatrzonych w
niego oczu.
Ta pierwsza rozmowa zapisaa mi si w pamici, podobnie jak pierwsza rozmowa
w roku 1980.
Mieszkaem tym razem take w domu Corda Cordi przy via Pfeiffer 13. I ktrego
dnia zadzwoni do mnie ks. praat Stanisaw Dziwisz, e Ojciec wity mgby
porozmawia ze mn podczas kolacji. Byem zaproszony na godzin dwudziest do
Castel Gandolfo, gdy tam we wrzeniu mieszka Ojciec wity. Wyszedem o wiele
wczeniej, w upalne pne popoudnie, i na placu przed zamkiem, w jednej z
kawiarenek uzupeniem ubranie zgodnie z protokoem uroczystej dla mnie kolacji.
Strae papieskie byy poinformowane i zaprowadzono mnie do saloniku, w ktrym mia
mnie spotka ks. praat Stanisaw Dziwisz. Zjawi si wkrtce i przeszlimy do jadalni
papieskiej. Za chwil pojawi si Ojciec wity i do stou razem z papieem zasiado
cztery osoby.
Zwykle przedstawia si Ojcu witemu wane wedug nas sprawy. Take ja
byem zachcany do podjcia tych wanych spraw. Ju wczeniej jednak zmieniem
koncepcj rozmowy. Postanowiem nie przedstawia spraw, lecz rozmawia z Ojcem
witym, tak jak byoby to dawniej, jeszcze w okresie spotka na KUL, o tym, czym si
przejmuj i yj. Zaczem rozwaa przemyliwane przeze mnie problemy metafizyki i
mistyki. Mwiem o tym, jak formuuj i jak wedug mnie trzeba ujmowa zagadnienia
metafizyczne, e odbiorcy oczekuj uj heurystycznych, pokazywania im, jak
dochodzi si do twierdze o bycie. Mwiem te, e literatura filozoficzna wskazuje na
zagadnienia najpilniejsze. Te najpilniejsze zagadnienia podejmuj na seminariach.
Badamy wic na przykad problem stwarzania, aby dostarcza refleksji osobom
wcignitym w tematyk ewolucji. Podejmujemy te wci problemy antropologiczne
uwzgldniajc rol aniow w wyjanianiu istoty dusz ludzkich. Nie pomija si w naszej
refleksji take tematu istnienia, wci za mao i le prezentowanego w recepcjach myli
w. Tomasza. Temat istnienia, temat bytu, zarazem temat czowieka w ich
metafizycznej wersji pomagaj w przejrzystym ukazaniu zagadnie ycia religijnego i
149
mistyki. Wci broni w yciu religijnym i mistyce roli intelektu. Ta rola intelektu
wyrnia religijno i mistyk katolick. Tylko w wietle intelektu i kierowanej przez
intelekt woli bierne oczyszczenie czowieka nie jest biernoci psychiczn, lecz
umiejtnoci przyjcia darw Ducha witego. Wywoao to yw rozmow na temat
duchowoci katolickiej, prawosawnej i protestanckiej. Ojciec wity oywi si,
zapali, rozluni. Wypowiada swoje opinie. W wielu punktach zgadza si ze mn i w
wielu by innego zdania. Wyraa to z takim przejciem, e w pewnym momencie
zaniepokoiem si, czy nie posunem si zbyt daleko. Przecie rozmawiaem z
papieem. Spojrzaem na ks. praata Dziwisza i stwierdziem, e widz szczliw
twarz. Zrozumiaem, e ks. Praat nie widzi w tym niczego niepokojcego i cieszy si t
moe rzadk chwil odprenia i zwyczajnej ludzkiej rozmowy Ojca witego.
Zaniedbaem zupenie jedzenie. Okazao si ponadto, e dawno min czas
przeznaczony na spotkanie. Ojciec wity mimo wszystko zachca, abym przynajmniej
zjad deser. Podzikowaem, nie chcc jeszcze bardziej przedua spotkania.
artobliwie ustalilimy, e deser zabior ze sob. Nie zapakowano mi go jednak i wci
uwaam, e Dom Papieski ma wobec mnie dug, w postaci tego deseru.
Przy poegnaniu Ojciec wity powiedzia, e bya to bardzo ciekawa rozmowa.
Przyjmuj to jako wysok ocen mojego w niej udziau. Ojciec wity zapyta ponadto
o moich rodzicw. Wspomnia te, e jaki czas temu odwiedzia go moja siostra z
mem, profesorem Stpniem, e podziwia jej pracowito, gdy przecie prowadzi
dom, opiekuje si matk ma i z powodzeniem pracuje w rektoracie KUL.
Do innych naszych znajomych Ojciec wity mwi, e rzadko go odwiedzam,
lecz e zawsze przesyam mu swoje ksiki. Chciabym doda, e zaley mi na tym, aby
w pobliu Ojca witego przebywaa take moja myl. Tak to sformuowaem w
dedykacji do ksiki, ktr jako pierwsz ofiarowaem Papieowi.
Potem rozmawiaem jeszcze jaki czas z ks. praatem Stanisawem Dziwiszem.
Byem urzeczony elegancj tej rozmowy i wysok klas ustalanych przez nas rozwiza
podjtych zagadnie. Ksidz Praat umoliwi mi take zwiedzenie drugiego pitra
Paacu Watykaskiego, ktrego nie znaem, gdy bywam w Rzymie tylko we wrzeniu,
a wtedy Ojciec wity przebywa w Castel Gandolfo.
150
151
Zasiad na przygotowanym tronie. Po prawej stronie zaj miejsce biskup kanclerz KUL
i dalej ksia biskupi. Po lewej stronie tronu siedzia ksidz rektor uczelni i ksia
kardynaowie: Casaroli, Glemp, Macharski, Gulbinowicz. Uciszyy si wci trwajce
oklaski, wyraajce rado i wzruszenie. Ksidz rektor wygosi przemwienie
powitalne.
Ojciec wity w swoim przemwieniu podj temat czowieka. Nawiza najpierw
do informacji o czowieku, zawartej w Biblii. Wedug tych Ksig, Bg przedstawia
Adamowi stworzenia, a Adam nadaje im imiona. Adam nie jest przedmiotem poznania.
Jest podmiotem, ktry poznaje. W Biblii wic jest ukazana podmiotowo czowieka
zwizana z poznaniem. Z kolei Ojciec wity podkreli, e adna filozofia i adna
teoria teologiczna nie obalia tego ujcia. Czsto tylko sprzyjay deifikacji lub reizacji
czowieka, rwnania go wic z Bogiem lub rwnania z rzeczami. Te utosamienia
niszcz czowieka, czyni go tym, czym nie jest. Czowiek jednak moe nie podda si
tym pokusom, moe pozosta czowiekiem, wanie podmiotem, ktry poznaje.
Pozostaje tym, kim jest, gdy rozpozna i uzna Boga, ktry jawi si nie tylko jako
Stwrca, lecz take jako miara podmiotowoci, Bg sprzymierzony z czowiekiem, Bg
Ojciec czowieka. W tej perspektywie filozofia i teologia wzajemnie si uzupeniaj,
podaj pen prawd o czowieku.
I Ojciec wity stwierdzi, e czowiek swoj zdolnoci do rozpoznawania
prawdy o stworzeniach przekracza wiat, e wiadczc o tej prawdzie swymi aktami
wolnego wyboru, ugruntowuje w wiecie swe miejsce jako podmiot. Troska o
zapewnienie tej podmiotowoci nazywa si dzi obron praw czowieka.
W przemwieniu Ojca witego znalazy si te uwagi o uniwersytecie jako
wsplnocie profesorw i studentw, ktrzy suc poznaniu i prawdzie ksztatuj
czowieka. Ojciec wity zachca, by t sub prawdzie podejmowa z mioci do
osb, ktre uczymy, z trosk o warunki ich pracy, i do korzystania z ich uzdolnie i
wyksztacenia. Nie ma bowiem antynomii midzy nauk a religi. Religia nie ma
alienacyjnego charakteru. Jest tylko innym sposobem wyraania prawdy o czowieku
jako podmiocie, transcendujcym wiat poprzez prawd. T pen prawd wyraa
uniwersytet katolicki. A KUL skupia ponadto dziejowy proces spotkania kultury
Zachodu i Wschodu i jest za wynik tego spotkania odpowiedzialny.
152
153
154
155
CZ III
KATOLICYZM W POLSCE
1.
Katolicyzm w Polsce
156
157
1.2.2. Kultura
Kultur polsk przenika dua ilo realistycznych nurtw filozoficznych i
teologicznych. Chroni one przed metafilozofi jako ideologi ujt w dowolny ukad
poj wyjciowych, stosowanych w identyfikowaniu wiata oraz chroni przed
religioznawstwem jako tez o rwnorzdnoci religii, gdy ujmuje si je wycznie
funkcjonalistycznie. Przenika te t kultur obyczajowo katolicka, wyraajca si np.
w gocinnoci jako yczliwym zachowaniu wobec ludzi oraz np. w podejmowaniu
tematu Boga w rozmowach i publikacjach. S lekcje religii w szkoach podstawowych i
rednich. S uniwersyteckie wydziay teologiczne; najstarsze z nich i najbardziej znane
znajduj si na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, na Akademii Teologii Katolickiej
w Warszawie i na Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie. Modzie duchown
i wieck gromadz te w kilku diecezjach samodzielne wydziay teologiczne. W kadej
diecezji jest Wysze Seminarium Duchowne, przygotowujce mczyzn do kapastwa.
S liczne zakony lub zgromadzenia zakonne mskie i eskie. Katolicy organizuj si w
Akcj Katolick, rady parafialne, uczestnicz w zespoach synodalnych i bior udzia w
organizowanej przez Episkopat Polski dziaalnoci charytatywnej. Jest prasa katolicka,
gwnie w postaci tygodnikw i miesicznikw. Pojawiaj si te czasopisma
poszczeglnych parafii. S wydawnictwa ksiek katolickich. Wszystko to jednak
jeszcze nie rwnoway przewaajcej po II wojnie wiatowej prasy laickiej i
ateistycznej, aktualnie gwnie z zakresu ideologii New Age.
Kultura polska w swych treciach intelektualnych, w obyczajowoci, jzyku,
zachowaniach, wyznaczanych przez przestrzeganie przykaza, jest na og katolicka.
Mniejszoci religijne, yczliwie akceptowane na zasadzie gocinnoci, s wci
wizane z nurtami, ktre napyny z powodu migracji ludnoci lub skutku zaborw.
Nurty laickie i ateistyczne uwaa si powszechnie za skutki ideologicznej i politycznej
przemocy.
1.2.3. Pastwowo
Uwaa si, e pastwowo polska i pastwo s aktualnie ksztatowane przez
osobowoci o laickich i ateistycznych nawykach mylowych, wierniejszych ideologiom
ni realnym osobom i ich przez wieki ksztatujcej si w rodzinach katolickich
158
wizanie
teologii
idealistycznymi
irracjonalnymi
nurtami
159
Pastwo polskie wci wic jeszcze nie wspiera kultury i religijnoci katolickiej.
Przez obowizujce programy nauczania wprowadza w kultur w dalszym cigu
agnostycyzm, a take relatywizm i woluntaryzm, laicyzm i ateizm wedug wzorw
epoki owiecenia i rewolucji francuskiej, zarazem zgodnie z myl Kanta, Hessena,
Schelera, Husserla, Whiteheada, Heideggera, teraz Nietzschego i New Age. Czyni si
tych autorw nauczycielami wspczesnoci. Pomija si Arystotelesa, Tomasza z
Akwinu, doktorw Kocioa, arystotelikw i tomistw wspczesnych.
Kultur laick utrwala ponadto w Polsce przejty z okresu owiecenia,
pozytywizmu i marksizmu zudny motyw nowoczesnoci i postpu. Wci jest
pomijany motyw wiernoci prawdzie i dobru. Szlachetno zastpuje si uytecznoci i
sukcesem. Trosk o dobro ludzi wypiera troska o przewag ekonomiczn. Powizania
midzyludzkie zgodnie z tendencj gnostyck utrzymuje si na poziomie odniesie
emocjonalnych. Wymagaj one coraz silniejszych bodcw fizycznych. Rozszerza si
wic uywanie alkoholu i innych narkotykw, a take pornografia. Kultur ycia
codziennego wyznacza wobec tego przenikajca do pedagogiki ideologia gnostycka z
elementami okultyzmu. Otwiera to wanie na kompilacjonistyczne propozycje New
Age.
1.4. Zakoczenie
Perspektyw katolicyzmu w Polsce i podstaw pokonania jego zagroe jest
mdro i Chrystus. Mdro jako staa wierno prawdzie i dobru usytuuje Polakw w
humanizmie, ktry jest powizaniem ludzi przez mio, wiar i nadziej, fundujce si
na realnoci, prawdzie i dobru. Chrystus przez realn wi z sob zapewni i utrwali
religijne powizania czowieka z Bogiem. Humanizm i religia zawsze przywracaj
waciwy wymiar kulturze i pastwowoci jako sposobom chronienia katolickiej
osobowoci Polakw.
2.
160
161
okupacyjne
dowiadczenie,
sprowadzajce
ycie
do
obrony
przed
162
o ksztatowaniu w sobie czowieczestwa, gdy nic temu nie sprzyjao, o roli matek i
rodziny w przetrwaniu polskoci, polskiej mowy, historii i kultury, wartoci moralnych
i religijnych, o budzeniu szacunku dla ycia, o tym, jak wane jest, czym yje dziecko,
ktre wniesie to w przyszo narodu.
2. Narody, ktre nie przeyy okupacji hitlerowskiej, nie s w stanie zrozumie
wartoci i siy, wewntrznego dobra czowieka, mocy rodziny. Nie s te w stanie
zrozumie, e pokj ma swe rdo w myleniu ludzi, w postawach moralnych, w
gotowoci obrony ycia, dobra, kadej kultury. Ceni raczej teori, gr si, przekona,
spektakl swoistej walki idei. Za mao cierpiay, doznay za mao krzywd. Nie rozumiej
skutkw przemocy, nie znaj niszczcej siy krzywdy i cierpienia. Nie ceni dobra, nie
ucz si yczliwoci. Nie ceni rodziny, atwo j niszcz. Nie ceni wychowania,
mylenia i decyzji podejmowanych na korzy czowieka. Nie ceni ludzi. Tak atwo
zdecydowa si im na wojn.
3. Pokj jest konsekwencj mdroci i mioci. Aby go osign, trzeba nauczy
mdroci, wiary w czowieka, mioci, wiernoci prawdzie i dobru, szacunku dla
istnienia, dla kadego czowieka.
Tych wartoci i postaw uczyy lata wojny. Moe ich jednak, niezalenie od
wojny, nauczy kada kochajca matka, rodzinny dom. I chodzi tylko o to, aby wice
rodzin wartoci przenie w stosunki midzynarodowe, aby uczyni wiat rodzin
kochajcych si osb. Moe wreszcie Polakom uda si wyraniej ukaza t prawd jako
wkad do midzynarodowego dziea pokoju.
3.
163
dokonanie
kilku
istotnych
rozrnie,
uatwiajcych
zrozumienie
164
wizi czowieka z Bogiem, ktrymi Mieszko I powiza Polakw przez chrzest Polski w
roku 966, byy wypenione w ich warstwie istotowej skutkami reagowa ludzi na
wewntrzne ycie Boga i ycie czowieka, co tworzy kulturowe wyposaenie religii. Jej
warstw istnieniow wyznaczaj przejawiajce istnienie osb ich wasnoci, takie jak
realno, prawda i dobro. Mwic prociej, katolicyzm w Polsce jest w swej
istnieniowej warstwie religi, a w swej warstwie istotowej stanowi kultur polsk.
3. Take dzisiaj katolicyzm w Polsce jest strukturalnie tosamy z kultur polsk,
gdy istnieniowa warstwa wizi Polakw z Bogiem urealnia i ogarnia warstw istotow,
ktr stanowi skutki naszych powiza z Bogiem i wyznaczone tymi powizaniami
skutki odniesie do ludzi. Z tego wzgldu katolicyzm w dzisiejszej Polsce jest zarazem
religi i humanizmem. Przejawia si to w otwartoci Polakw wobec ludzi, w ich
gocinnoci, w tolerancji i w chronieniu osb, a wic zarwno ludzi jak i Boga, ktry
jest Osob. Taki jest powd chronienia wizi Polakw z Chrystusem i Jego Kocioem.
Oddzielenie w Polsce w okresie rzdw komunistycznych religii od humanizmu
przez wizanie religii z zacofaniem, a humanizmu z postpem, wyciszanie wiary w
Boga zabiegami ateizujcymi i proponowanie na miejsce religii akcentujcej wartoci
klasowe, a nie wprost ludzkie, stanowio gbokie ranienie osobowoci Polakw, zabieg
radykalnie frustrujcy.
4. Poziom religii i humanizmu w Polsce ma wymiar jednostkowy i spoeczny.
Przejawem poziomu religii jest modlitwa. W wymiarze jednostkowym \wiem to
na podstawie zwierze i listw kierowanych do mnie jako autora ksiek z dziedziny
wychowania religijnego, filozofii i mistyki\ zdarzaj si zaawansowane stopnie
modlitwy, a do etapu nazwanego w ascetyce prostym zjednoczeniem. W wymiarze
spoecznym obserwuje si kocioy wypenione w czasie Mszy witej ludmi,
kierujcymi si z motywem sakramentalnego i modlitewnego spotkania z Chrystusem,
ktry jest realn Osob.
Przejawem poziomu humanizmu, wyznaczonego powizaniami czowieka z
Bogiem, jest opowiadanie si ludzi po stronie tego, co prawdziwe i dobre, przy
pomijaniu tego, co faszywe i krzywdzce, zabieganie o to, by umacniaa si yczliwo
wobec ludzi i wierno wobec Boga, obrona skrzywdzonych, ich zdrowia fizycznego i
moralnego, zaradzanie cierpieniu przez roztropn pomoc i suenie ludziom swym
165
si
osobistego
ycia
religijnego.
Obserwuje
si
te
postawy
antyhumanistyczne.
5. Kultura w sensie podmiotowym jest zespoem usprawnie intelektu i woli, w
sensie przedmiotowym jest zespoem dzie, utrwalajcych rozumienia, decyzje, uczucia
i przeycia ludzi. Kultura katolicka przejawia si np. w rozumieniu i chronieniu
rodziny, w wiernoci spotkaniom liturgicznym, w przyjmowaniu sakramentw, w trosce
o nauczanie i wychowanie religijne przez publikacje ksikowe, czasopisma, lekcje
religii dla modziey szkolnej, kursy przedmaeskie, duszpasterstwa akademickie i
zawodowe, religijne rodowiska oazowe, charyzmatyczne i katechetyczne. Powstaje
architektura sakralna wysokiej klasy artystycznej. Badania naukowe, gwnie w
dziedzinie teologii i filozofii, prowadz uczelnie katolickie, takie jak Katolicki
Uniwersytet Lubelski, Akademia Teologii Katolickiej w Warszawie, Papieskie Wdziay
Teologiczne w wielu diecezjach, a w Krakowie Papieska Akademia Teologiczna.
Uczelnie te s dostpne zarwno dla duchownych, jak i wieckich. Ksiy ksztaci si
po maturze najpierw w seminariach duchownych.
Niepokojcy wielu rodzicw i Koci wpyw zaplanowanej ateizacji gwnie na
dzieci i modzie by przezwyciany wanie nauczaniem religii i wychowywaniem
religijnym na rnych poziomach w rnych rodowiskach lub instytucjach
kocielnych. Ateizacj uwaao si na og w Polsce za nieporozumienie i czekao si
na skutki staranniejszych studiw nad kultur polsk ze strony osb i instytucji
decydujcych o nauczaniu i wychowaniu spoeczestwa. Ateizacja miaa rdo w
ideologii marksistowskiej. Czekao si wic na jej dostosowanie do kultury polskiej,
biorc pod uwag wan w marksizmie praktyk, i uwaao si marksizm za rdo
umartwienia.
6. Te oczekiwania miay swe rdo w duchowoci jednostek i wsplnot.
Duchowo jest zawsze zespoem czynnikw, mobilizujcych do wiernoci Bogu
i ludziom jako realnym bytom. Pomijanie tych bytw wyznacza duchowo
166
4.
Obrzd i religia
eby zrozumie, co oznaczaj terminy obrzd - religia, trzeba przypomnie,
167
relacjonistycznym. Cech takiego ujcia jest to, e niewane s podmioty relacji, wane
jest samo odniesienie. I z pozycji odniesienia tumaczy si, czym s rda lub
podmioty tej relacji. W antropologii filozoficznej byoby wic tak, e jeeli z pozycji
np. relacji powinnoci bd wyjania, kim jest czowiek, dojd nie do czowieka, lecz
jedynie do takich rde, jak intelekt i wola, ktre s wasnociami zarwno bytw
takich jak czowiek, jak i takich, jak anioowie czy Bg. Nie wyjania si wobec tego,
e powinno dotyczy czowieka. Jest to wic droga zawodna.
3. Wyjania si co przez identyfikowanie tego, czym jest, przez ustalenie
zawartoci bytowej takiej, z powodu ktrej mona by tylko tym bytem, na przykad
czowiekiem, rolin, zwierzciem, relacj, czymkolwiek. Nazywam to ujcie
wyjanieniem metafizycznym.
Wydaje si, e te trzy sposoby uj wyczerpuj w ogle wszystkie zabiegi
badawcze i wyjanienia jakiejkolwiek problematyki. Odniemy je teraz do tematu religii
i obrzdu.
Najpierw zajmijmy si religi, gdy jest to zagadnienie bardziej zoone ni
obrzd. Wydaje si, e religi trzeba rozwaa w trzech aspektach:
1. Trzeba zwrci uwag na goszone treci religijne, co nazwabym ujciem
teologicznym.
2. Trzeba zwrci uwag na to, czym jest religia, co byoby ujciem
filozoficznym, ustalajcym typ zjawiska, ktrym jest religia.
3. Trzeba zwrci uwag na rda religii, co byoby ujciem historycznym.
Rozwamy religi najpierw w ujciu metafizycznym i w trzech wymienionych
aspektach.
1. Kontaktujemy si z religiami przede wszystkim przez to, co one gosz, przez
goszenie treci. Std najpierw trzeba podj aspekt teologiczny.
We wspczesnych religiach gosi si, e religia to ywy zwizek czowieka z
sacrum, wprost z Bogiem.
Przy okazji chc doda, e w chrzecijastwie pojmuje si religi jako ywy
zwizek czowieka z Bogiem - Ojcem, nawizany w chwili, gdy czowiek ukocha
Chrystusa.
168
Ot jeeli tak jest, jeeli religia to zwizek, ktrym czowiek yje, z jakim
sacrum, to jawi si nam ona tutaj niewtpliwie jako relacja. Moemy wyjania i
sacrum, i czowieka z pozycji tej religii albo odwrotnie - z pozycji filozoficznie
zidentyfikowanego czowieka i sacrum bdziemy okrelali relacj.
2. Relacj mona okrela z pozycji jej podmiotu i kresu. Jeeli pojmie si
czowieka jako osob, jako realny i rozumny byt jednostkowy, i jeeli pojmie si Boga
jako realny byt samoistny, zarazem rozumny, a wic osobowy, to wtedy religia jawi si
jako relacja osobowa. A relacje osobowe charakteryzuj si tym, e wyznaczone przez
podmioty, np. czowiek - czowiek, staj si zwizkiem, ktry jest wzajemnym
przystosowaniem si tych osb do siebie. Czowiek oddziaywa swym istnieniem na
drug osob, take oddziaujc na niego swym istnieniem. Powstaje wtedy relacja,
ktra w filozofii nazywa si relacj mioci. Podobnie mona wyodrbni relacj wiary i
nadziei. Relacja wiary jest wzajemnym przystosowaniem si do siebie osb w taki
sposb, e oddziauj na siebie tym, czym s, a wic prawdziwoci swojej struktury
bytowej. Relacja nadziei jest wzajemnym oczekiwaniem tego, co wie osoby.
I w zwizku z tym mona powiedzie, e jeeli tak pojmie si podmiot i kres
relacji, to religia ma swe rdo w bytowaniu osb, ktre ta relacja czy. Relacje
mioci, wiary, nadziei nie s wynikiem poznania i decyzji. Std, tak jak mioci nie
mona zerwa decyzj, gdy trwa ona dalej w postaci tsknoty, gdy kogo kochamy, tak
samo wiedz i decyzj nie mona zerwa lub zapocztkowa religii. Moe j
zapocztkowa osoba Boga, oddziaujca na nas swym istnieniem, prawd i dobrem.
Przy takiej identyfikacji podmiotu i kresu religii relacja osobowa jawi si jako
realna i jako cz rzeczywistoci. Z kolei moe mie ona wystrj ideologiczny czy
wystrj kulturowy. Nie jest natomiast czci kultury.
Chciabym tu powiedzie, e kady sprzeciw wobec osobowego powizania
czowieka z Bogiem, ktry powszechnie nazywa si ateizmem, jest wnoszony w
porzdku wtrnym, w porzdku mylenia i decyzji, z czego nie wynika, e ateizm
zrywa osobowe kontakty midzy czowiekiem i Bogiem.
Mona jednak inaczej identyfikowa podmioty religii, na przykad uzna
czowieka za byt realny, a Boga za byt pomylany lub intencjonalny, jeeli uyjemy
jzyka fenomenologii. Wtedy relacja pomidzy czowiekiem a tym bytem pomylanym
169
jest relacj pomylan. Religia stanowi wtedy odmian mylenia i wyraona w znakach
bdzie naleaa niewtpliwie do kultury. Nie bdzie niczym wicej ni kultur.
To ujcie, identyfikujce podmiot i kres religii, nie zawsze ma tak czyst posta.
Czsto jest wizane z ujciami funkcjonalistycznymi. Chc powiedzie, e w badaniu
religii jest czym metodologicznie susznym identyfikowanie kresw relacji, religii jako
relacji. Bez tego jestemy skazani wanie na funkcjonalizm.
3. Jeeli teraz chodzi o historyczne ujcie religii, to wiemy, e moe ona do nas
dociera przez przekaz plemienny, przez informacj nauczycieli, ktrzy zwracaj nam
uwag, e zachodz relacje midzy osobami, a wic midzy ludmi oraz midzy ludmi
i Bogiem; moe te dociera przez teksty wite. Kiedy czyta si na przykad Ewangeli
w. Jana, odkrywa si tak wielk gbi teologiczn, odczuwa si tak niezwyky smak
treci tekstw witych, e teksty choby filozofii Wschodu wydaj si pytkie i puste.
Znakomitym dowiadczeniem jest czytanie rnych tekstw witych. Poza tym
przekaz historyczny moe dokonywa si przez osoby zaoycieli religii lub przez
osoby przekazujce jak form religii.
Zobaczmy, czym jest religia w ujciu drugim, w ktrym chodzi o to, e mona j
wyjani z pozycji samej relacji, samych funkcji bez identyfikowania podmiotw tej
relacji. Gdy si zatrzymamy na samej relacji, niewtpliwie nie jest wtedy wany jej
podmiot: ani czowiek, ani Bg czy sacrum, do ktrego ta relacja nas odnosi. Wtedy
istotne jest samo odniesienie. I wwczas wszystko jedno, czy przedmiotem religii jest
drzewo, ywio, czowiek czy Bg. Powstaje kult drzewa, kult ywiou, kult jednostki.
Zabiegamy o religi jako relacj sam w sobie, niezalenie od tego, czego ona dotyczy i
kto j przeywa. Jeeli jej podmioty s niewane, mona by byo j przypisa
zwierztom i rolinom. One take byyby podmiotami tej relacji, ktr jest religia.
Poza tym przy takiej koncepcji, czy te metodzie badawczej, jeeli nie
identyfikuje si kresw i podmiotw relacji, jak jest religia, gdy akcentuje si same
relacje, to zbudowanie nauki o religii musi dokonywa si przez addycj \czyli dodanie
do siebie\ rnych typw relacji. Religi stanowi wtedy same relacje. I eby wyjani
zjawisko religii, trzeba doda wszystkie typy relacji. Wielu religioznawcw wika si w
t addycyjntechnik badawcz. Jej natur jest platoski sposb postpowania, to
170
spoeczno-ekonomiczne.
Wtedy
religia
stanie
si
albo
jakim
zbawienie,
to
znaczy
trwanie
realnych,
uszczliwiajcych,
bdcych
171
dionizyjska
to
przewaga
znakw
mioci,
przeywanej
jako
172
Jest jeszcze jedna zdumiewajca sprawa. Chodzi o to, e z bardzo wielu uj, nie
tylko religijnych i teologicznych, lecz take filozoficznych, wynika, e Bg jest realnym
bytem. Pojmowany jest jednak najczciej w kategoriach filozoficznych jako Absolut,
co ogromnie bogatego, pewna nieskoczono, nieskoczono bardzo odlega. Z
takim pojmowaniem Boga Kierkegaard zwiza przekonanie, e zetknicie z tym
penym, nieskoczonym bytem jest dla nas niekorzystne, e nas niszczy. Zauwamy od
razu, e skontaktowanie si z Bogiem byoby moliwe wtedy, gdyby Bg przystosowa
bogactwo siebie i swojego ycia wewntrznego do miary czowieka. I rzeczywicie,
mona si z Nim skontaktowa tylko na miar naszej recepcji.
Chrzecijastwo dowodzi tego, e to si stao: Chrystus jest zarazem czowiekiem
i Bogiem, a wic Bg-Syn sta si jako czowiek miar odbioru Boga przez czowieka.
W religii, w ktrej jaki jeden czowiek jest zarazem Bogiem, przystosowujcym w
sobie jako w czowieku swoje Boskie ycie do miary odbioru go przez ludzi, pojawia
si znak sensownoci i prawdziwoci tej religii. W religiach, w ktrych nie ma takiej
osoby jak Chrystus, takiego faktu jak Chrystus, nie moe nastpowa realna wi ludzi
z Bogiem. W zwizku z tym nie uwaam ich za religie. Religia bowiem jest sytuacj
osobow. I poniewa realne zetknicie z Bogiem jest tak trudne, musi ono rozpocz si
w bycie poredniczcym, ktrym jest Chrystus Bg-Czowiek. Religi sensu stricte jest
wobec tego chrzecijastwo. Wszystkie inne religie s kulturami, ideologiami, s
ludzkim myleniem o Bogu w rny sposb prezentowanym.
Nie
chodzi
tu
problem
wyszoci
chrzecijastwa
czy
jedynoci
173
5.
174
175
Mamy
ponadto
odrnia
uprawnienia
czowieka
od
uprawnie
176
te posugi duchowe dla kadego z nas wyznacza zesp znakw czasu oraz uzdolnienia
duszy i ciaa. Te znaki czasu i uzdolnienia mog wyznaczy komu z nas suenie
wiedz lub tylko mioci, suenie trosk o organizowanie nauczania lub stowarzysze
religijnych, o architektoniczn stron i artystyczn naszego otarza i budynku
kocielnego, o dostojestwo liturgii. Udzia w liturgii jest zreszt zaszczytnym
obowizkiem nas wszystkich. Dziki liturgii bowiem realnie spotykamy si z
Chrystusem, utajonym w Eucharystii.
Chciabym tu doda, e natrafiamy na inne jeszcze okrelenie parafii. Parafia jest
t wsplnot osb, ktra otacza czci i trosk Chrystusa, realnie przebywajcego na tym
otarzu w postaciach Chleba i Wina. Jest to wic wsplnota osb, zgromadzonych przy
Chrystusie, ktrego obecno w postaciach eucharystycznych zawdziczamy naszemu
proboszczowi, biskupowi i papieowi, wyrnionym przez Ducha witego
sakramentem kapastwa w kapastwie suebnym.
Chciabym doda, e moje ujcie roli wieckich w parafii harmonizuje z
wypowiedzi Ojca witego Jana Pawa II, skierowan do modziey wyspy Maurytius
na pytanie o ich miejsce w Kociele. Ojciec wity stwierdzi, e ich miejsce w
Kociele polega na poznawaniu wiary, na udziale w liturgii parafialnej, na modlitwie i
na goszeniu Ewangelii dziki uformowaniu przez wiar i modlitw.
Dopowiedzmy ju tylko, e wedug Soboru Watykaskiego II wieckich
charakteryzuj cztery cechy. Osob wieck jest kady ochrzczony i przez to
wspstanowicy Lud Boy. wiecki nie jest kapanem lub zakonnikiem. Uczestniczy
na mocy chrztu i bierzmowania, a gwnie dziki Eucharystii, w kapaskiej, prorockiej
i krlewskiej funkcji Chrystusa. Realizuje w Kociele i wiecie posannictwo, waciwe
caemu Ludowi chrzecijaskiemu.
Naley doda, e rola wieckich w parafii polega na poszerzeniu swego maego
wiata o wielki i wspaniay wiat, ktrym jest Koci powszechny, na penieniu
doniosej roli wiadka wielkiej mioci Boga do czowieka i na rewanowaniu tej
mioci nieustannym pogbianiem swojej mioci do Boskich Osb Trjcy witej i do
kadego czowieka.
177
6.
strona
tej
nadprzyrodzonej
wsplnoty
wyraa
si
strukturze
178
179
180
7.
181
rodowisk,
upowszechniajcych
pogastwo
jest
zesp
teatru
182
183
184
8.
185
186
Dodajmy, e zadaniem kobiety jest penienie roli matki, suby ludziom przez
macierzystwo. ona i matka czyni rodzin domem mioci. Ma chroni w nim mio,
prawd, dobro, aby kady czowiek, wychowany w tym domu, mg wyznacza
kulturze wymiar humanizmu ogarniajcego ludzi i Boga.
rodki przekazu nie proponuj takiego modelu kobiety.
187
9.
188
wykonywania
nawet
wicze
gimnastycznych.
Postpowaniem
189
katolicka
nie
jest
osiganiem
zbawienia,
ani
peni
ycia
190
191
192
asce, ktr Bg stwarza w osobie ludzkiej i przez sakrament chrztu wypenia mio
naturaln mioci nadprzyrodzon. T ask jako mono posuszestwa Bogu sam
Chrystus przez sakrament Eucharystii tak aktualizuje, e rodz si z niej cnoty
nadprzyrodzone i dary. Cnoty nadprzyrodzone s dan nam przez Boga umiejtnoci
kierowania si do Boga. Dary Ducha witego s dan nam przez Boga umiejtnoci
odbioru natchnie i ycze Boga. Owocuje to najpierw prostym, a z kolei penym
zjednoczeniem, ktre po okresie oczyszczenia duszy i jej owiecenia jest zjednoczeniem
bolesnym, z kolei apostoujcym i wreszcie przemieniajcym. Na etapie zjednoczenia
przemieniajcego nasze ycie jest trwaniem w staej wizi i wspobecnoci z Osobami
Trjcy witej. ycie duchowe czowieka jako aktywno intelektu i woli zostaje
dostosowane do osobowej wizi z Bogiem.
Religia nie jest wic yciem duchowym. Jest zespoem relacji nadprzyrodzonych i
wymaga odpowiedniego ycia duchowego dla chronienia relacji z Bogiem.
Gnoza, w ktrej przypisuje si wiedzy pozycj absolutu, jest bdem. Ta wiedza
wedug gnostycyzmu po okresie zdystansowania tak zwanych zabarwie staje si
speniajcym si w niej jako Bg zbawieniem, ca uwiadomion sobie
rzeczywistoci. Jest monistycznie pojtym procesem spenie, ktre wedug wyjanie
protestantyzmu s stanem bogoci. Trzeba dopowiedzie, e raczej s samotnoci i
izolacj. Taki stan jest wedug katolicyzmu stanem potpienia, trwaniem w pustce bez
osb. Gnoza proponuje wic czowiekowi pieko, wyrwanie z uszczliwiajcej wizi z
osobami, a gwnie z Bogiem. Uznaje zreszt czowieka za samowystarczajcego sobie
i samotnego boga, upajajcego si bogoci, wynikajc z samotnoci i izolacji. Jest to
zudna bogo.
Te wnioski wynikaj z porwnania gnozy z katolicyzmem, dla ktrego gnoza jest
negacj religii i Kocioa katolickiego jako zespou osb powizanych mioci z
Chrystusem, a w Chrystusie z Bogiem. Chrystus jest w jednej Osobie Boskiej
prawdziwym Bogiem i prawdziwym czowiekiem. Tylko Chrystus, a wic nie kady
czowiek, jest Bogiem i czowiekiem zarazem. Tosamo Boga i czowieka gosi si
take w ideologii New Age jako gnozie naszych czasw.
193
194
195
196
197
198
199
200
201
oddziela od Ciaa i Krwi Chrystusa. Jest atakiem na nadprzyrodzone ycie ludzi. Jest
bezmylnym niszczeniem dobra osb. Jest naruszeniem moralnoci w porzdku natury i
grzechem w porzdku nadprzyrodzonym. Istot grzechu jest odrzucenie mioci,
kierowanej do nas przez Boga. Eutanazja coraz wyraniej jest odrzuceniem mioci i
skutkiem tego odrzucenia.
Nasuwa si przypuszczenie, e te narody, ktre przez swoje parlamenty przyjmuj
ustawy, dopuszczajce eutanazj, s zespoem osb dotknitych rozpacz. Nasuwa si
te przypuszczenie, e moe parlamenty tych krajw s zespoami zabjcw. Nie
chroni, nie wspomagaj, nie lecz swych bliskich, nie kochaj Boga. S zespoem osb
leniwych. To im zdarza si decyzja podjcia kradziey. Okradaj z mioci.
Najbardziej upowszechnionym powodem eutanazji jest choroba, przede
wszystkim choroba nieuleczalna. Zauwaamy najpierw, e choroba jest tylko brakiem
harmonii dziaania czci lub organw ciaa oraz zawartych w organach wadz duszy.
Leczenie jest przywracaniem tej harmonii. Podejmowanie leczenia jest dla osb, ktre
lecz, wezwaniem do wzmoenia mioci. Choroba mobilizuje do mioci. W tych
perspektywach eutanazja jest ucieczk od mioci, od przywracania harmonii w
osobach, rodzinach i spoeczestwach.
Eutanazja jako ucieczka od mioci jest tragicznym znakiem czasw.
202
203
204
doskonali si, gdy obdarowuje, a nie wtedy, gdy zdobywa i gromadzi rzeczy. Gdy
obdarowuje, ujawnia mio i dobro, a w nich znajduje Boga ywego.
Obecno wrd osb wyzwala rozmow. Prowadzona z ludmi jest dialogiem,
usprawniajcym nas w wiedzy, w rozumieniach, co agodzi konflikty i wprowadza
pokj. Prowadzona z Bogiem jest modlitw, ktra przejawia poziom naszych wizi z
Bogiem i jest wci prob o trwanie midzy Bogiem i nami wizi mioci, wiary i
nadziei.
Miasto wic sprzyja rozmowie. Wyzwala potrzeb pokoju i modlitwy. Czyni
zarazem czym sensownym i potrzebnym sztuk, rzemioso, technik, poezj, teatr. S
bowiem odbiorcy. S ludzie, ktrym moemy suy przykadem naszej mioci, wiary i
nadziei, a do takiej suby skania nas dzi take gos II Soboru Watykaskiego. Skania
nas do stanowienia Ludu Boego, ktry jest ju teraz zapowiedzi i pocztkiem
Niebieskiego Jeruzalem, Maista witego, Odkupienia i Zbawienia, trwania wsplnoty
osb ludzkich z osobami Trjcy witej.
205