Professional Documents
Culture Documents
POZA GRANICAMI
WYOBRANI
SCAN-DAL
Uwaga:
Utrata kontaktu z rzeczywistoci!
Przestroga dla czytelnika
Niesamowita wizyta
Lasy mierci
Znikajce jezioro
Spekulowanie, czy w tych lasach zadomowia si moe owa sia, ktra gdzie indziej
bez preferencji dla okrelonych miejsc od dawien dawna kae znika indywidualnie i
zbiorowo ludziom, jak rwnie samolotom, statkom, samochodom itd. na ldzie, wodzie i w
powietrzu, jest pocigajce, ale nie rozszerza naszej wiedzy na ten temat. Do tego
musielibymy sobie najpierw wyrobi jakie mgliste wyobraenie, z czym w ogle mamy do
czynienia. Jedno jest pewne, e to przejawia swoje dziaanie wszdzie na wiecie, poczynajc
sobie z nami cakiem swobodnie i nie liczc si z prawami ludzi i fizyki.
Podlegamy temu wpywowi jednak nie tylko my, zarozumiae dwunone istoty, ani
przedstawiciele wiata fauny, nawykego do kopotw, ale i same prawa natury, a
przynajmniej cz z nich, na ktrych jeszcze poamiemy sobie zby. Jak bowiem inaczej
zakwalifikowa nastpujce zdarzenia?
Ot we woskich Dolomitach znajdowao si ukryte i mao znane niewielkie jezioro
bez nazwy. Od stuleci mona byo w nim owi ryby i pywa w otoczeniu wspaniaej
przyrody. Tak byo rwnie owego letniego dnia w lipcu 1980 r., kiedy to liczni pywacy i
wdkarze przebywajcy na jeziorze i w jego toni dowiadczyli niewytumaczalnego
zdarzenia, i to dosownie na wasnej skrze.
Na lazurowym niebie, z ktrego la si ar soneczny, nie byo ani jednej chmurki. Nie
dao si odczu take nawet najlejszego powiewu wiatru, gdy nagle na rodku jeziora
powsta wir. Woda zacza si krci, po czym, spiralnie wirujc, wzniosa si ku niebu, gdzie
cae jezioro znikno. Na ziemi pozosta pusty zbiornik, szlam i ryby, jak rwnie wdkarze i
pywacy. Do dzi geolodzy, meteorolodzy ani inni naukowcy nie zdoali wyjani tego
zdarzenia.
Bywaj jednak take sytuacje odwrotne, kiedy to mianowicie z niczego pojawia si
woda.
Dziwne Poltergeist
Nieszczsna studentka, o ktrej mowa wyej, nie jest jedyn osob, ktr SHC
jednoznacznie nawiedzio z zewntrz. Phyllis Newcombe bya pen radoci ycia,
dwudziestodwuletni dziewczyn, nade wszystko lubic taczy. Wanie podczas taca 27
sierpnia 1938 r. w penym po brzegi Chelmsford Shire Hall w angielskim hrabstwie Essex
dosign j okropny los.
Na oczach przeraonego narzeczonego Henry'ego McAuslanda i tumw wiadkw z
sukni ofiary wybuchy niebieskie pomienie. W cigu kilku minut, kiedy to wszyscy bezradnie
biegali i krzyczeli, z dziewczyny zostay zwglone zwoki. Tylko jej narzeczony stara si
gasi nieziemski ogie, bijc rkami, przy czym nabawi si cikich oparze. Nawet fachowe
rodki ganicze z pewnoci nic nie zdziaayby przeciwko takim piekielnym pomieniom.
Na przekr wszystkim dziwnym okolicznociom urzdowy lekarz sdowy orzek, e
suknia Phyllis zapalia si od papierosa. Pomijajc ju jednak fakt, e zapalenie si czci
ubrania -o ile nie jest ono nasycone benzyn, naft czy podobnym materiaem -nie moe
spowodowa tego, do czego byoby potrzebne krematorium, to i z innych powodw teoria
zapalenia si od papierosa bya nie do obrony.
Zrozpaczony ojciec modej dziewczyny nie zadowoli si oficjaln uspokajajc
gadanin. Zada od lekarza sdowego, aby sprbowa zapali papierosem tak sam sukni
jak ta, ktr nosia Phyllis. Mimo licznych prb to si nie udao.
Wci natrafiamy na przypadki SHC, w ktrych miertelny skutek przynioso
zapalenie si czci ubrania, materaca lub innego przedmiotu. Mona pomyle, e to
normalne wypadki, tak jednak nie jest. Rnica midzy wspomnianymi zdarzeniami a na
przykad czsto spotykanym zaniciem z papierosem jest niebotyczna. Typow cech
spontanicznego (samo?- )spalenia jest take i tutaj nienormalne ograniczenie zasigu ognia.
Nocna koszula powoduje zwglenie ciaa jej wacicielki, ale poza tym nie dochodzi do
zapalenia niczego wicej. Gdyby nie chodzio o tragedi, to przypadek mierci
siedemdziesiciodziewicioletniej Ellen Steers z miasteczka Shaw w Berkshire w Anglii
miaby te nieco zabawne strony.
Owa starsza dama, ktra uchodzia za hipochondryczk i neurotyczk, miaa zwyczaj
wbrew wszelkim przestrogom pali papierosy, lec w ku. Dlatego te w gruncie rzeczy
nie zdziwio nikogo, kiedy wreszcie zmara w swojej sypialni wskutek zaczadzenia. W
niewytumaczalny sposb ogie strawi jedynie jej ko -przy czym ona sama si udusia
-poza tym jednak nie wyrzdzi adnych wikszych szkd.
Pomimo to sceptycy nie chc cakiem odkada ad acta teorii, e SHC mogoby
stanowi rzadkie poczenie pdu samozniszczenia i zdolnoci paranormalnych, ktre
wyzwala splot nadzwyczajnych okolicznoci. Trzymanie si takiej hipotezy jest zrozumiae,
poniewa pozwala nam ona wci jeszcze by kowalem naszego losu. Bardzo mao
pocieszajca jest bowiem myl, e jaka zewntrzna moc albo sia natury mogaby do woli
dysponowa naszym yciem, trawic super gorcym pomieniem bielizn, pociel czy ciao
ludzkie.
Samospalenie po mierci
Mimo to bdziemy musieli si z nim pogodzi, czy tego chcemy, czy nie. Inaczej
bowiem trzeba byoby wprowadzi jeszcze bardziej jec wos na gowie kategori SHC,
ktra by ostatecznie obrcia wniwecz kad rozsdn prb wyjanienia: samospalenie
opnione, a konkretniej: samospalenie pomiertne. Jest to zdarzenie tak absurdalne, e "San
Francisco Chronicle" zaliczya je do dziesiciu najdziwniejszych w roku 1973.
7 grudnia tego roku pidziesicioletnia Betty Satlow w Hoquiam (stan Waszyngton)
pada ofiar wypadku. Jej zwoki zoono w kostnicy Coleman, w ktrej potem nagle wybuch
poar, zauwamy, trzy dni po mierci pani Satlow.
Straacy byli bezgranicznie zdumieni, kiedy stwierdzili, e dym wydobywa si z
trumny, ktra jednak nie bya ogniskiem poaru. Ogie musia mie zarzewie w ciele samej
pani Satlow, i do poowy strawi jej doczesne szcztki. Zachoway si one tylko od bioder w
d, a tuw zamieni si w popi.
Szef policji z Hoquiam, Richard Barnes, zarzdzi ledztwo, ktre jednak nie dao
adnego rezultatu. Wykluczone byo celowe podpalenie, podobnie jak kada przyczyna dajca
si wytumaczy. Zawiedziony Barnes wysa osmalon trumn do laboratorium Urzdu
Skarbu w Waszyngtonie, znanego z tego, e umie si upora z najbardziej nawet zawiymi
przypadkami.
Czy i tym razem tak byo? Tego si nie dowiemy. Podobnie jak w innych sprawach
spontanicznego samospalenia, federalne wadze USA, jak si zdaje, spuciy zason
milczenia; albo nie chc si przyzna do niewiedzy, albo ich odkrycia s zbyt sensacyjne, aby
mogy zosta udostpnione opinii publicznej.
Jest i pozostaje faktem, e od tej chwili ani szef policji Barnes, ani jego nastpcy nie
byli skonni wyda jakiegokolwiek komentarza w tej sprawie. Amerykaski magazyn
"Pursuit", zajmujcy si zjawiskami niewytumaczalnymi, mimo kilkakrotnych zapyta nie
zdoa uzyska od czynnikw oficjalnych adnej wypowiedzi w sprawie Satlow.
Ten przypadek samospalenia po mierci nie jest wyjtkiem. Pewne zjawisko, na ktre
nie zwrcono dostatecznej uwagi w innym przypadku pomiertnego SHC, mogoby stanowi
kolejn poszlak przemawiajc na korzy hipotezy oddziaywania zewntrznego. Samo
wydarzenie miao tak groteskowy przebieg, e wspomniana wskazwka nie uzyskaa takiego
znaczenia, na jakie waciwie zasugiwaa.
W niedziel 13 grudnia 1959 r. dwudziestosiedmioletni spawacz samochodowy Billy
Peterson ponis mier w swoim garau w Pontiac (Michigan) -wedug wersji oficjalnej
popeniajc samobjstwo.
Wystpoway tu co prawda pewne rnice zda: patolog z General Hospital w Pontiac,
dr Donald McCandless, skonstatowa mier na skutek zatrucia tlenkiem wgla. Wedug
zastpcy lekarza sdowego, dr Johna Marry'ego zaszed tu nieszczliwy wypadek, a
tymczasem policyjny detektyw Robert Wachal dopatrywa si pocztkowo morderstwa, a
potem samobjstwa. Szef stray poarnej James Wbite owiadczy, e Peterson po mierci
wskutek niezwykle wysokiej temperatury uleg wrcz ugotowaniu. Wreszcie oficjalny
werdykt gosi: "mier wskutek wypadku".
Jednoczenie prokurator okrgowy George F. Taylor owiadczy: "Jeszcze nie
zamknlimy tej sprawy", co wydaje si zachowywa aktualno do dnia dzisiejszego. Nic
dziwnego, e w chaotycznych poszukiwaniach rozwizania zagadki, ktra nawet po wielu
latach wci jeszcze jest niesamowita, istotne szczegy mogy umkn uwagi.
Co si wic faktycznie wydarzyo i na czym polega ukryta wskazwka sugerujca
moliwo dziaania z zewntrz?
Kiedy porucznik stray poarnej Richard Luxon ze swoimi ludmi wpad do garau
Petersona, z ktrego wydobywa si dym, zasta tam makabryczny, lecz zwyky dla niego
widok. Nieboszczyk siedzia za kierownic, uduszony spalinami pracujcego silnika, ktre za
pomoc wa doprowadzi do wntrza wozu. Klasyczne samobjstwo.
Niezwyke byy natomiast oparzenia na ciele "samobjcy". Ognia nie byo, za to bez
widocznej przyczyny dymiy si niektre czci wewntrz wozu.
W szpitalu stopie poparze okrelono jako znaczny. Due czci powierzchni ciaa i
twarz byy przysmaone, wzgldnie zmieniy si w uel. Lewe rami musiao by poddane
dziaaniu i tak wysokiej temperatury, e skra na nim oddzielia si od koci i jakby
zrolowaa. Jednak owosienie na ciele Petersona nie zostao nawet osmalone. Jeszcze
dziwniejszy by fakt, e jego ubranie wcznie z bielizn nie byo uszkodzone.
Policja podejrzewaa morderstwo, a "The Detroit Free Press" orzeka 14 grudnia: "By
moe bya to mier w wyniku tortur".
Przeciwko takiemu wnioskowi protestowali lekarze badajcy ofiar, ktrej, jak
stwierdzili, nie mona byo przecie w adnym wypadku rozebra, spali, a nastpnie znowu
ubra. A ju szczytem niemoliwoci byoby wybircze oszczdzenie przez ogie owosienia
na ciele Petersona.
Decydujc wskazwk jest jednak pewien traktowany po macoszemu szczeg. W
caym zamieszaniu nie zwrcono uwagi, na do niesamowity fakt, e oparzenia na ciele
Petersona byy jednoznacznymi objawami radioaktywnego napromieniowania. Dziennikarz
Paul Foght wskaza w kilku artykuach na ten istotny aspekt, spotka si jednak z
zainteresowaniem ze strony tylko kilku grup ufologw. Reakcja wiata nauki -ktry i bez tego
najchtniej SHC nie przyjmuje w ogle do wiadomoci -bya zerowa.
W tym miejscu si zatrzymamy. Cokolwiek wykraczaoby poza przytoczone
rozwaania, byoby bezpodstawn spekulacj. Pewne jest jedno, e spontaniczne
samospalenie istnieje. Moe jest ono ujawnieniem tajemniczego, drzemicego w kadym z
nas potencjau samozniszczenia, ale rwnie moe by atakiem z zewntrz. Jeli stosujemy
cile naukowe kryteria, to naleaoby da pierwszestwo hipotezie o obcym oddziaywaniu,
zgodnie z elaznym prawem, e teorii nie moe dowie tysic zgodnych z ni faktw, a za to
moe j obali jeden jedyny fakt z ni sprzeczny. A przeciwko tezie o moliwoci wybuchu
wewntrznego ognia przemawia wicej ni tylko jeden jedyny fakt. Szczegln rol wrd
tych kontrargumentw spenia wystpowanie radioaktywnoci, poniewa nasze ciao mimo
najszczerszych chci nie zdoaoby jej wytworzy.
Jeli przytoczone poszlaki wydadz si komu za mao przekonujce, aby mc
wykluczy fenomen czysto biologicznej natury, nieche si teraz delektuje licznymi prbami
nauki udowodnienia wanie tej biologicznej natury SHC.
Makabryczne eksperymenty
Nieoczekiwane powizania
Angielski autor literatury faktu Michael Harrison, badajcy od dawna SHC, stara si
odkry wzorzec, wedug ktrego dochodzi do wystpowania takiego ognia, jak rwnie cechy
wsplne ofiar, miejsc tych zdarze i rnych innych parametrw. Oczywiste jest, jak
problematyczne musi by takie przedsiwzicie. Prawdziwe zbienoci mog pozosta nie
ujawnione przez brak informacji, a pozorne podobiestwa wnosz wicej zamieszania, ni
przyczyniaj si do rozjanienia obrazu. Co na przykad moe wynika z tego, e w 21
przypadkach spontanicznego samospalenia, ktre odnotowano w Anglii od sierpnia 1971 r. do
padziernika 1975 r., zarwno nazwisko kadej ofiary (na przykad Seaton), jak te nazwy
miejscowoci, gdzie wystpio SHC, (na przykad Stoney Lane, Somerset albo Swan Hotel)
rozpoczynay si liter "S"? Szczerze mwic: prawdopodobnie nic.
Mniej nacigana jest inna zbieno, na ktr zwrci uwag brytyjski autor science
fiction Eric Frank Russell w 1939 r., ktry jednak nie uwzgldni wszystkich dziwnych
szczegw. Russell (1905-1978) mia sabo do zjawisk niewytumaczalnych i wnikliwie je
bada. Interesujce,. e w swoich badaniach -na temat ktrych midzy innymi napisa ksik
Great World Mysteries (Wielkie tajemnice wiata) -doszed do przekonania, r e Ziemia jest
ogromnym poletkiem dowiadczalnym albo probwk dla niewidzialnych si. Wspominamy o
tym tylko na marginesie.
Russell skatalogowa przypadki SHC i uporzdkowa je take z punktu widzenia
statystyki. Podczas bada natrafi na cechy wsplne niektrych zdarze. Trzej mczyni
padli ofiarami piekielnego ognia tego samego dnia i o tej samej godzinie -7 kwietnia 1938 r.,
pnym popoudniem. Russell zadowoli si odnotowaniem tej osobliwoci w swoich
zapiskach, w przededniu drugiej wojny wiatowej bowiem, bdc onierzem Royal Air
Force, by zaprztnity innymi sprawami.
Prawie trzydzieci lat pniej zapiskami Russella zajmowa si amerykaski
dziennikarz Michael McDougal i szczeglnie go zafascynowa wanie ten przypadek. W
swoim artykule zamieszczonym w "Newark Sunday Star-Ledger" dnia 13 marca 1966 r. pisa:
"Mona byo pomyle, e jaka galaktyczna istota ogromnych rozmiarw nadziewaa Ziemi
na trjzbny widelec: pojawiy si trzy ogniste ostrza, ktre paliy tylko ciao".
Jakkolwiek dramatycznie brzmi to sformuowanie, to nie oddaje ono prawdziwie
zadziwiajcych aspektw zdarzenia, ktrych nie zauway ani Russell, ani McDougal.
Dostrzeg je dopiero Michael Harrison i warto im si bliej przyjrze. A zatem 7 kwietnia
1938 r. ulego zwgleniu, w znany nam ju sposb, trzech ludzi: Irlandczyk John Greeley,
sternik statku SS "Ulrich", kierowca ciarwki George Turner i osiemnastoletni holenderski
student Willem ten Bruik. Jak si domylamy, ani w sterwce Greeleya, ani w kabinie Turnera
czy samochodzie osobowym Bruika, za ktrego kierownic zgin ten ostatni, nie znaleziono
ladw ognia ani nic poza tym nie spono.
Trzy zby ognistego widelca, aby pozosta przy sugestywnym porwnaniu
McDougala, trafiy w nastpujce miejsca: morze, odcinek drogi w pobliu Chester w
zachodniej Anglii i holenderskie wybrzee koo Nimwegen. Z wyjtkiem daty nie ma tu cech
wsplnych. A moe jednak?
Jeli wemiemy do rki map Europy i poczymy trzy "zby ognistego widelca",
powstanie trjkt rwnoramienny. Zwyky trjkt to jeszcze nic nadzwyczajnego, bo tworz
go kade trzy miejscowoci nie lece na jednej linii. Jednak w tym przypadku powsta
wanie trjkt rwnoramienny. Geografia zdarze kryje w sobie kolejn niespodziank.
Oddalenie statku SS "Ulrich" od drogi na skraju Chester, gdzie spopieleniu uleg Turner,
wynosio dokadnie 340 mil w momencie, kiedy Greeley ponis mier w pomieniach; z
kolei miejsce mierci Turnera dzieli rwne 340 mil od miejscowoci pod Nimwegen, gdzie
Bruik zakoczy ycie, ponc w nie uszkodzonym samochodzie.
To jeszcze nie wszystko. Greeley sta u steru SS "Ulrich", a Turner jecha ciarwk
przez przedmiecie Chester, Upton, kierujc si do miejscowoci Ulrich's (ktra bya portem
macierzystym Greeleya). Willem ten Bruik dojecha wanie do Ubbergen koo Nimwegen,
kiedy nastpi atak nieznanej mocy.
Te suche fakty nasuwaj nie koczce si pytania. Czy tych trzech nieszcznikw
zgino dlatego, e w okrelonym momencie znaleli si w punktach wierzchokowych
trjkta rwnoramiennego, ktrego krtsze boki maj dokadnie po 340 mil? I jak ma si do
tego litera U, ktra w tym przypadku jest o wiele bardziej widoczna ni owo S w wyliczeniu
dwudziestu jeden zdarze SHC? Czy moe jednak istnieje jaka komponenta lokalna, jak np.
w Wirginii Zachodniej, lasach mierci albo wodzie wypywajcej znikd?
Istnieje naprawd mio, ktr opiewaj poeci, owa wielka namitno, odporna na
wszelkie ciosy, ktra drwi sobie z wszelkich burz czasu i nigdy nie wygasa: jest to mio
mczyzny do swojego samochodu.
Niczym wdrowny rycerz z dawnej epoki "mczyzna i jego samochd walcz z
bezprawiem" (chodzi o Michaela Knighta i jego wyposaone w cudowne waciwoci auto
K.I. T. T. z popularnego serialu TV Nieustraszony -Knight Rider). W prawdziwym yciu
czsto najmniejsze zadrapania lakieru daj asumpt do najgwatowniejszych rkoczynw, a
oda Rainharda Fendrichsa do jego sportowego coupe: "Teraz spoczywasz na cmentarzysku
wrakw, a przecie bye dla mnie wszystkim" staa si wielkim przebojem. Istniej liczne
przykady tego dziwacznego uczuciowego zwizku, przy czym ostatnio w roli miosnego
partnera zamiast samochodu moe wystpowa take komputer.
Kobiety czsto uskaraj si, e mczyni wysuwaj na pierwszy plan mio do
czterech kek czy "puda z ekranem", ale i one niekiedy darz nieproporcjonalnym uczuciem
przedmioty, ktre wiat mski traktuje jako gupstewka.
Fenomeny te maj wyjanienia psychologiczne, kulturalne i socjologiczne.
Wstrzsajce wyniki pewnej ankiety przeprowadzonej w USA, w ktrej okoo 80%
ankietowanych modocianych w wieku od czternastu do osiemnastu lat podao, e komputer
jest ich jedynym i najlepszym przyjacielem, s niewtpliwie (ostrzegawczym) znakiem
naszych czasw pozbawionych orientacji i wizi spoecznych, w ktrych jednostka jest coraz
bardziej wyizolowana. Maszyny, ktre miay pocztkowo powikszy tylko fizyczn, pniej
take umysow wydajno czowieka, ju od dawna nie s narzdziami w dosownym
rozumieniu. Stay si symbolami pozycji, wadzy i seksu. Badania motywacji wykazay, e na
rynku wrd wielu jednakowych wyrobw zwyciy w wycigu produkt wzbudzajcy
najwiksze zaufanie. Im wicej bdzie mia cech ludzkich, tym lepiej -dla realizacji tego
postulatu w przypadku samochodu otwieraj si niezliczone moliwoci. Pomylmy o
zderzakach celowo wyposaonych w "piersi", czy o szczeglnej uwadze, ktr stylici
kreujcy karoseri powicaj ksztatom tylnych czci pojazdw.
Jeli kto obsuguje jak maszyn, wszystko jedno, czy jest to wielki dwig czy ksero
kopiarka, to zwykle przypisuje urzdzeniu osobowo i w razie nieposuszestwa wymyla
mu albo nawet atakuje niczym yw istot. Im wyszy stopie zoonoci i wydajnoci osiga
technologia, tym bardziej wida, e wzajemne oddziaywanie midzy czowiekiem a maszyn
nabiera charakteru symbiozy, czsto o do niesamowitym charakterze.
ywe pocigi
Moe pewn pociech dla kierowcw, ktrzy, udrczeni zatorami na drogach, brakiem
miejsc do parkowania itd., woleliby na pewno unikn dodatkowych kopotw ze
zbuntowanymi pojazdami, bdzie wiadomo, e nie tylko samochody zaczynaj y
wasnym yciem.
Rwnie publiczne rodki lokomocji nie s na to odporne. Zwaszcza pocigi potrafi
niekiedy wypuszcza si na samodzielne wyprawy. Zdarzenia takie s jeszcze dziwniejsze ni
w przypadku samochodw -o ile w ogle takie stopniowanie ma sens -poniewa wagony
silnikowe i lokomotywy s wyposaone w tak zwany ukad czuwakowy, ktrego zadaniem
jest uniemoliwienie samodzielnej jazdy pocigu bez udziau maszynisty, jeli temu
ostatniemu co si stanie. Dlatego samoistne uruchamianie si kolejowych skadw jest
podwjn zagadk.
Jesieni roku 1979 w USA w rnych miejscach zaczy budzi si do ycia
lokomotywy, jakby otrzymay potajemny sygna. Bya to istna epidemia, jak powiedzia
pewien urzdnik t wadz kolejowych.
W sierpniu pewna lokomotywa Santa Fe Railway opucia dworzec w Oklahomie i
ruszya z prdkoci przeszo 60 km/h w kierunku miast Moore i Norman. Policjanci
patrolujcy autostrad jechali przed ni, aby ostrzega uytkownikw drg. Przez przeszo
godzin samotna lokomotywa siaa postrach na torach, zanim po przebyciu ponad 50 km
zdoano j w Purell skierowa na bocznic, gdzie staranowaa pocig towarowy.
We wrzeniu lokomotywa Conrail nr 6483 zdecydowaa si z wasnej inicjatywy
odby ma przejadk po okolicy. Z West Seneca (stan Nowy Jork) ruszya z szybkoci
prawie 80 km/h. Pocztkowo nikt nie zauway, e nie kieruje ni aden czowiek. Pierwszy
spostrzeg to pewien kierowca, oczekujcy przed przejazdem kolejowym w Akron, a
lokomotywa przejedzie. Zatelefonowa on do kierownika odcinka drogowego i zameldowa
mu lakonicznie, e przez przejazd kolejowy przejechaa wanie lokomotywa, nie wydajc
zwykego sygnau i e w kabinie maszynisty nikogo nie byo. Zacza si gorczkowa akcja.
Nie udao si ustali dokadnej pozycji ani kierunku jazdy lokomotywy-widma. Wycieczka
przedsibiorczej lokomotywy zakoczya si w Oakfield, gdzie zatrzymaa si o 50 m od
koza odbojowego na kocu toru, w pobliu baru hotelu w Oakfield.
Miesic pniej w pobliu Tucson (Arizona) wybray si w drog dwie poczone ze
sob lokomotywy Southern Pacific. Po przejechaniu 30 km udao si je zatrzyma tylko w
bardzo niezwyky sposb. Pewien snajper, zamieszkay w okolicy, ruszy swoim samochodem
w pogo za zbiegymi lokomotywami i kilkoma mistrzowskimi strzaami trafi przewd
hamulca pneumatycznego.
Jeli nie bdziemy si wzdraga przed miaym przypuszczeniem, e we wszystkich
tych dziwnych incydentach mogaby dziaa jaka niemoliwa do zdefiniowania sia -albo siy
-to nie cakiem bezpodstawny bdzie dalszy wniosek, e osoby szczeglnie uzdolnione mog
by wyposaone w "anten" do odbioru wiadomoci o tych tajemniczych machinacjach, jeli
nawet nie wiedz, z jakim fenomenem maj do czynienia. Istniej takie osoby, jednak nie
wiemy wiele na ten temat, poniewa tajemne moce maj nad nami przewag. Moe to by
nawet elementem ich gry, pozwoli nam przewidzie takie lub inne zdarzenia i tym sposobem
nam okaza, do jakiego stopnia jestemy bezsilni nawet wtedy, kiedy wiadomie pozwalaj
nam zaglda sobie w karty.
Najbardziej spektakularny przypadek tego rodzaju mia miejsce w Anglii w 1981 r.
Pewna kobieta jasnowidz poinformowaa koleje brytyjskie, e "duy niebieski pocig bdzie
uczestniczy w zderzeniu z innym skadem". Kompetentni urzdnicy zignorowali ten telefon,
jednak kobieta nie daa za wygran. Zadzwonia ponownie i podaa wicej szczegw.
Nieszczsny pocig mia si skada z wagonw-cystern, cignitych przez lokomotyw nr 47
216. Informacja ta nie wzbudzia szczeglnego zainteresowania, ale rozmwcy pofatygowali
si przynajmniej, aby zasign informacji o "uciliwej osobie". Kiedy si okazao, e pani
jasnowidz bya znana miejscowej policji, ktrej w kilku przypadkach kryminalnych oddawaa
"usugi medialne", wcignito dziwaczny meldunek do akt, po czym sprawa posza w
zapomnienie.
Dwa lata pniej skad pustych niebieskich cystern zderzy si z pocigiem osobowym
jadcym z Cleethorpes do Sheffield. Jedna osoba zgina, a tuzin pasaerw odnioso
obraenia. Wszystko odbyo si dokadnie tak, jak to opisano, a potem wcignito do akt dwa
lata wczeniej. Inny by tylko numer lokomotywy cigncej pocig -nie 47216, ale 47299.
Niektrzy odetchnli z wielk ulg, bo najwidoczniej by to tylko przypadek. Ulga
jednak nie trwaa dugo, poniewa dyrekcja kolei owiadczya, e nieszczsna lokomotywa
miaa wczeniej, przed rozmow z kobiet jasnowidzem, numer 47216. Wbrew
obowizujcemu zwyczajowi, w myl ktrego nadawano lokomotywom nowy numer tylko
wtedy, gdy poddawano je przebudowie, w grudniu 1981 r. zrobiono wyjtek "na wszelki
wypadek". Jednak, jak mwi poeta, nie da si sple wiecznego przymierza z potgami losu
(lub innymi).
Na przykadzie z pozoru niemal identycznego przypadku moemy zaobserwowa
ewentualn rnic midzy machinacjami si dziaajcych wiadomie a dziaaniem
zagadkowych fenomenw, za ktrymi nie kryje si kierujca wiadomo.
Lokomotywa dieslowska D 326 zostaa zbudowana przez pewn firm brytyjsk i w
1960 r. oddana do eksploatacji. Bya jedn z pierwszych tego typu, ktrymi planowano
zastpi na brytyjskich szlakach pospiesznych parowe lokomotywy ekspresowe. Jednak, jak
si zdaje, albo ciya nad ni kltwa, albo z nieubagan surowoci uderzyy w ni
tajemnicze prawa przypadku. W 1962 r. staranowaa ona pocig osobowy, stojcy na dworcu
w Crewe. Zgino osiemnacie osb. Rok pniej D 326 znowu znalaza si na pierwszych
stronach gazet, tym razem jako ofiara. Cigna ona wagony, ktrych zawarto pada upem
synnego angielskiego napadu na pocig pocztowy w 1963 r. (Przypomnijmy sobie Ronalda
Biggsa). Rok pniej umar pewien straak na skutek poraenia prdem na tej lokomotywie, a
jeszcze w nastpnym roku jej hamulce odmwiy posuszestwa niedaleko Birmingham. Z
szybkoci przeszo 60 km/h pognaa ku stacji New Street. W ostatnim momencie udao si j
skierowa na boczny tor, gdzie uderzya w stojcy pocig towarowy. Od tego momentu
personel kolejowy kategorycznie odmawia postawienia choby nogi na tej "diabelskiej
maszynie". Oficjalnie wycofano j z eksploatacji, nadano nowy numer 40 126 i potajemnie,
zachowujc pen dyskrecj, skierowano do eksploatacji na bocznej linii w Cumbria. Wtedy
niewytumaczalne zjawiska skoczyy si jak noem uci.
Zestawienie ze sob zdarze z udziaem na prno przenumerowanej lokomotywy
47216 i skutecznie wyposaonej w now tosamo lokomotywy dieslowskiej ukazuje, e
moemy z jednej strony mie do czynienia ze wiadomymi akcjami jakich mocy, a z drugiej
z najbardziej dziwnymi ukrytymi prawami natury. Zasad naturalnych nie mona wprawdzie
uniewani, ale mona je omin, oszuka lub zneutralizowa. Nauka codziennie robi uytek
z luk w prawach natury. (Wystarczy wymieni choby piguk antykoncepcyjn, ktra
oszukuje hormonalny mechanizm ciaa kobiety i przez to wywodzi w pole naturalne
mechanizmy). Nadanie lokomotywie nowego numeru albo usunicie jej z okrelonego terenu
mogo przeama wpyw nieznanych si przyrody. Gdyby natomiast w tym przypadku
wchodzio w gr dziaanie jakich tajemnych czynnikw sprawczych, to wybieg w mgby
si nie powie. Jakkolwiek sprawy si maj, prby wycigania wnioskw z tak egzotycznych
zdarze s galopem po Jeziorze Bodeskim, ktremu towarzyszy grone skrzypienie cienkiej
lodowej pokrywy. Ta niepewno naley do natury rzeczy; sprbujmy zatem odnale dalsze
elementy do moliwej konstrukcji mylowej.
Szukalimy ich ju na staym gruncie i znalelimy. Przysowiowy "stay grunt", po
ktrym poruszaj si zarwno samochody, jak i pocigi, ma jednak pewne ograniczenia. Bez
dziaania czynnikw nadzmysowych moe si na nim poluzowa jaki hamulec, kiedy
indziej znw jaki pojazd moe jedzi w kko, nawet przez pewien czas. O wiele
trudniejsze jest to na wodzie, a prawie niemoliwe w powietrzu. Przy wyszukiwaniu takich
zdarze istotnym czynnikiem by dotd fakt, e kiedy pojazdy ldowe "z wasnej woli"
powoduj katastrofy, to pozostaj po nich rozbite wraki. Teraz bdzie inaczej.
Zatonicie nastpuje do szybko, a upadek z wysokoci w tempie natychmiastowym.
(Jeli dochodzi do tego nad otwartym morzem, to "samolot-samobjca" znika bez ladu, tak
samo jak statek, ktry z "wasnej woli" poszed na dno). Mimo to istnieje wiele dowodw, e
osobliwe budzenie si rnych wehikuw do wasnego ycia nie omija ani morskich toni, ani
powietrznych przestworzy. Nie musi zreszt chodzi zaraz o pd do samozniszczenia.
Istnieje ogromny zasb informacji o statkach-widmach i znacznie skromniejszy o
samolotach-widmach (ale jednak s!). Nic w tym dziwnego, skoro czowiek bez porwnania
duej egluje po morzach, ni szybuje w trzecim wymiarze. W stertach akt mona znale
dokumentacj zdarze w dziedzinie eglugi i lotnictwa, ktre maj tyle wsplnego z
tradycyjnymi legendami, co osobliwoci fizyki kwantowej z zaklinaniem deszczu przez
mamrotanie czarodziejskich formu.
Trawler rybacki odmawia posuszestwa
Niektre zdarzenia faktycznie nieodparcie nasuwaj myl, e statki mog mie dusz.
Niektre z nich po prostu postpuj jak ludzie. Popadaj w rozpacz jak psy po stracie pana,
okazuj przywizanie, a nawet si mszcz. Moe jednak naley to do gry, ktr si z nami
prowadzi?
Po wielu latach spdzonych na swoim rybackim kutrze "Sea Lion" kapitan Martin
Olsen przeszed na zasuon emerytur. Poniewa z caego serca kocha t ajb, chcia mie
kuter jak najbliej siebie. Ustawi go na piaszczystej mielinie w Pungent-Sund w pobliu
Seattle (stan Waszyngton), niedaleko swojego domu. Stary wilk morski spdza wiele dni na
pokadzie "Sea Lion", odpoczywajcego teraz tak jak i on sam, wspominajc pikne chwile na
morzu. Tak mino dziesi lat, w czasie ktrych kuter dzie po dniu, miesic po miesicu,
rok po roku coraz gbiej zapada si w piaszczyst ach.
Pewnego cakowicie bezwietrznego dnia stary kapitan na zawsze zamkn oczy. Morze
byo gadkie jak st, a mimo to "Sea Lion" niewytumaczalnym sposobem uwolni si z
okoww piaszczystej mielizny i pywa po zatoce. Trzy dni pniej kapitan Olsen zosta
pochowany na cmentarzu na wyspie Bainbridge. Ku zaskoczeniu aobnikw na ceremonii
pogrzebowej pojawi si nieoczekiwany uczestnik: kuter "Sea Lion". Statek ten wzi kurs na
wysp i dobi do brzegu w miejscu, z ktrego byo najbliej do cmentarza. Zaraz po pogrzebie
podryfowa z powrotem. Jeszcze wiksze byo powszechne zdumienie, kiedy po kilku dniach
"Sea Lion" z powrotem zaj swoje stare miejsce na piaszczystej mielinie, w pobliu domu
dugoletniego waciciela.
W gstej mgle, ktra 19 marca 1884 r. spowia wybrzee pnocnej Francji, dwa statki
poday na dziwne spotkanie, ktre miao zosta uwiecznione w annaach eglugi. Jednym z
nich by "Frigorifique", pierwszy francuski statek z chodni na pokadzie, ktry pyn z
Pasajes w Hiszpanii do Rouen. W jego kierunku zmierza angielski wglowiec "Rumney".
Wypyn on ze swojego portu macierzystego Cardiff, a portem przeznaczenia byo La
Rochelle.
Na pokadzie "Frigorifique" zaoga statku dowodzonego przez kapitana Roula
Lamberta usyszaa z oddali syren, nie umiejc jednak okreli, skd pochodzi ten dwik.
Kapitan kaza zatrzyma maszyny i trzykrotnie da sygna ostrzegawczy. Nic nie byo
sycha. Wtedy francuski statek znowu ruszy, przy czym bez przerwy bito na nim w dzwon.
Nagle po prawej burcie rozleg si ostry gwizd i dudnienie maszyn. Z mgy wyoni si
czarny potwr kierujcy si prosto na "Frigorifique". Sternik rozpaczliwie prbowa unikn
kolizji, jednak byo za pno. oskot zderzenia rozleg si niczym wybuch, ktremu
towarzyszy zgrzyt deformowanego i pkajcego metalu. Francuski parowiec stan i, majc
wgniecion burt, gwatownie przechyli si na lewo. Kapitan Lambert rozkaza zaodze
przygotowa szalup ratunkow i opuci "Frigorifique". Wszystkich rozbitkw wcignito
na pokad "Rumneya".
Staranowany statek francuski znikn we mgle i wkrtce musia zaton. Tak
przynajmniej sdzili marynarze z obu statkw. Mylili si jednak, i to bardzo. Wglowiec
odpyn ju przeszo 3 km od miejsca katastrofy, kiedy jego kapitan, Anglik John Turner,
wypatrzy jaki cie w kbach mgy. Przypomina on zarys statku, ale porusza si
bezgonie. Po upywie kilku sekund obserwator zawoa:
-Statek z prawej burty!
Niczym w przeraajcej powtrce poprzedniej katastrofy z szarej mgy wyoni si
dzib statku. Nie czynic adnego szmeru i nie zbaczajc z kursu, niesamowity statek pyn
prosto na , Rumneya". By to "Frigorifique"!
-Ster prawo na burt! -zakomenderowa Turner.
Dosownie w ostatniej chwili udao si omin przeszkod. Niczym statek-widmo
"Latajcy Holender", "Frigorifique" przemkn tu obok, znikajc potem znw we mgle.
Kiedy "Rumney" kontynuowa rejs, obaj kapitanowie dyskutowali nad dziwnym
zdarzeniem. Wedle wszelkiego prawdopodobiestwa "Frigorifique" powinien ju spoczywa
na dnie morza. Turner sugerowa, e moe to by inny statek o podobnym wygldzie. Lambert
zdecydowanie si temu sprzeciwi.
-Znam swj statek -powiedzia.
Krtko potem spr zosta rozstrzygnity. Obserwator ponownie zameldowa
pojawienie si obcego statku. Tym razem wszyscy jak urzeczeni wpatrywali si w snujce si
przed dziobem tumany mgy. Faktycznie! Zblia si -to przecie byo niemoliwe!
Zudzenie!
Turner wyda rozkazy. Tym razem zakomenderowa, aby "Rumney" zrobi unik,
zakrelajc szeroki uk wstecz. Nie zdoa go jednak wykona, gdy "Frigorifique" odci mu
odwrt. Za chwil "Rumney" zadygota pod uderzeniem innego kaduba! Napastnik znowu
znikn w wirujcej mgle.
Angielski wglowiec by skazany na zagad. Przez wyrw spowodowan uderzeniem
"Frigorifique" woda wdara si do adowni i maszynowni "Rumneya". Statek zacz ton -co
waciwie o wiele wczeniej miao spotka francuski frachtowiec. W gorczkowym popiechu
spuszczono na wod dwie szalupy ratunkowe, w ktrych stoczyy si zaogi obu
nieszczsnych statkw. Widzieli jeszcze za sob sterczc pionowo z wody ruf toncego
"Rumneya", zanim brytyjski parowiec znikn w ciemnociach.
Szalupy ratunkowe skieroway si po najkrtszej linii ku wybrzeu, przy czym obray
ten sam kurs, co francuski "statek-widmo". Kwadrans pniej wydostay si z mgy. Przed
nimi bya pusta, gadka jak lustro tafla morza, a niedaleko byo wida wybrzee. Nagle z
tumanw mgy wyoni si take "Frigorifique". Pyn szerokim ukiem, przy czym jego tor
stawa si coraz mniej regularny.
-Chyba nie zostawi pan nikogo na pokadzie? -spyta kapitan Turner francuskiego
koleg, ktry odpowiedzia przeczeniem. Potem doda:
-Wszyscy moi ludzie s tu w odziach. Sprbujmy abordau, moe uda si
doprowadzi statek do portu.
odzie podjy pocig. Po wielu mudnych manewrach udao si obu kapitanom i
kilku ochotnikom wej na pokad "Frigorifique". Nawoujc, przeszukali cay statek, ale
nikogo na nim nie byo. Kiedy eglarze prbowali znale jakie rozwizanie tej zagadki,
francuski statek zacz powoli, ale niepowstrzymanie ton. Ostatnie zderzenie zadao mu
decydujcy cios. Kiedy z wntrza "Frigorifique" zacz si wydobywa grony oskot i
bulgotanie, kapitan Lambert musia kolejny raz wyda rozkaz ewakuacji.
Siedzc w odziach ratunkowych, zaogi obu statkw obserwoway zatonicie
drugiego uczestnika kilku kolizji. Kiedy nad "Frigorifique" zamkna si to morza,
marynarze mieli niesamowite uczucie, e dopiero teraz w statek mg spokojnie pj na
dno, gdy zemci si na "Rumneyu".
Rwnie w annaach eglugi zdarzenie to odnotowano jako akt zemsty dokonanej
przez statek. Co zrozumiae, nie mogo zabrakn naturalnego wytumaczenia. Na ile zaoga
moga to stwierdzi przed opuszczeniem statku, maszynownia "Frigorifique" nie bya cakiem
zalana wod, tak e koty -przynajmniej teoretycznie -mogy jeszcze przez pewien czas
pracowa. Sdzono take, e odkryto przyczyn tajemniczego pocigu, kiedy si okazao, e
koo sterowe byo unieruchomione rzemieniem. Najwyraniej przywiza je sternik i nie
pomyla o odwizaniu rzemienia, kiedy wszyscy rzucili si do szalup. Mogoby to, jak
domniemyway wadze, wyjania spiralny kurs statku, ktry dwukrotnie przecina si z tras
"Rumneya". cile biorc, trzykrotnie, gdyby jeszcze przeduy linie kursw obu statkw
poza miejsca ich zatonicia. Aby nie psu tej teorii, wadze roztropnie nie zajkny si ani
swkiem na temat wykadniczo rosncego przy kadym kolejnym spotkaniu
(nie)prawdopodobiestwa.
Racjonalnego umysu nie zdoa zaspokoi ani takie nacigane niby to naturalne
wyjanienie, ani wizja statku wyposaonego w dusz, ktry dokonuje zemsty. W obliczu
przebiegu zdarze hipoteza, e dyrygoway nimi ukryte tajemnicze moce, jest rwnie
niedorzeczna, jak absurdalne fakty. Mimo to nie powinnimy wyciga pochopnych
wnioskw. Przyjrzyjmy si raczej wielu kolejnym przypadkom, w ktrych nieoywione
obiekty nagle zbudziy si do ycia. Przeniemy nasz wzrok z powierzchni wd w gr. Tam
wysoko, w przestworzach, trudno byoby tumaczy lotnicze manewry bez udziau pilota, z
przywizanym drkiem sterowym; okae si zatem, czy za tym wszystkim co si kryje albo
i nie.
Szczeglnie zagmatwanym przypadkiem jest synny lot 40l z Nowego Jorku do Miami
w 1974 r. Na jego przykadzie przekonamy si, jak trudno jest podzieli to, co nieznane, na
kategorie, ale rwnie o tym, e w "opowieci o duchach" mog si kry cakiem konkretne
poszlaki przemawiajce za tez o czynnikach sprawczych pochodzcych z tego wiata (cho
niesamowitych), niewidzialnych graczach, ktrzy by moe skracaj sobie czas czym w
rodzaju gry w nadnaturalne szachy albo nie stroni te od patania figli. Kto wie?
W 1972 r. amerykaska firma lotnicza Lockheed wypucia na rynek seri maszyn L-
1011 TriStar Whisperliner. Miay one konkurowa z Boeingiem 747 na rynku wielkich
Jumbo-Jetw, co te robiy z powodzeniem. Whisperlinery odniosy wielki sukces.
Pasaerowie czuli si nadzwyczaj dobrze w obszernych, spokojnie szybujcych samolotach,
ktre nie przynosiy wstydu swojej nazwie. Liczne towarzystwa lotnicze skaday u
producenta due zamwienia; byy wrd nich take Eastern Airlines, ktre kupiy 50
samolotw L-lO11 TriStar Whisperliner. Pocztkowo wszystko przebiegao bez zakce, do
29 grudnia 1974 r., ! kiedy to Whisperliner nr 310 odbywajcy lot 401 roztrzaska si koo
Everglades (Floryda) wskutek defektu technicznego. Zgino 99 spord 176 znajdujcych si
na pokadzie osb, midzy nimi kapitan Bob Loft, jak rwnie nawigator i drugi oficer Don
Repo. Bya to tragiczna katastrofa, ale nie zawieraa w sobie i niczego niewytumaczalnego.
Sprawy niewytumaczalne miay zdarzy si pniej, i przez dugi czas byy do skutecznie
ukrywane.
Dwa lata po tej katastrofie amerykaski dziennikarz John Fuller zdoa przypadkowo
wpa na trop jednego z najdziwniejszych zdarze w historii lotnictwa. W 1974 r. podczas
lotu samolotem Scandinavian Airlines gawdzi z pewn stewardes. Od niej dowiedzia si o
pogoskach krcych wrd personelu wszystkich linii lotniczych, jakoby maszyny Eastern
Airlines byy w czasie lotu nawiedzane przez duchy. Fullera zdziwio, e wizyty duchw
miay si ogranicza tylko do jednej linii lotniczej. Jako dziennikarz wiedzia najlepiej, jak
atwo takie legendy s ubarwiane i szerz si niczym epidemia. Z tego powodu nie dawaa mu
spokoju odpowied stewardesy: "Moe ta historia pozostaje niezmienna, poniewa zdarzya
si naprawd". Dziennikarz w by jednak wwczas tak bardzo pochonity pisaniem artykuu
o katastrofie atomowej, do ktrej omal nie doszo niedaleko Detroit, e histori o inwazji
duchw na lini lotnicz wypar do swojej podwiadomoci.
Rok pniej lecia samolotem Eastern Airlines z San Juan do Nowego Jorku i przy tej
okazji przypomnia sobie wczeniejsz rozmow. artem zapyta stewardes, czy duchy ju
si wyniosy. Kobieta zareagowaa niespodziewanie gwatownie.
-Nie ma w tym nic miesznego -powiedziaa -ja te si z nimi zetknam.
Fuller przeprosi stewardes, a potem zacz ostronie, ale z uporem wypytywa o
szczegy. Pocztkowo nie mg wydoby adnych informacji, gdy jego rozmwczyni -jak
sama pniej przyznaa -bya jednym z licznych pracownikw Eastero Airlines, ktrzy,
skadajc meldunki o duchach, cignli na siebie tylko kopoty, nie wyczajc odgrnego
zalecenia udania si do psychiatry.
Kiedy ju John Fuller wydoby z modej kobiety wszystko, co warto byo wiedzie,
postanowi dalej dry ten temat. Podj trop z wytrwaoci psa goczego, a rezultaty jego
prywatnego ledztwa byy w istocie tak niewiary godne, e zebra je w ksice The Ghosts of
Flight 401 (Duchy z lotu 401). Jak w niej pisze, wydawao si rzecz dowiedzion, e
nieyjcy czonkowie zaogi samolotu Whisperliner nr 310 regularnie ukazywali si w
maszynach tego typu. Byli niezliczeni wiadkowie tych zdarze zarwno wrd personelu,
jak i pasaerw, wszyscy absolutnie wiarygodni. Wielu z nich miao dugoletnie
dowiadczenie w lataniu i dar precyzyjnej obserwacji. Przedstawiane opisy zawsze si
dokadnie pokryway, take wtedy, gdy ich autorami byy osoby nie majce ze sob kontaktu.
Dotyczyo to rwnie osobliwych okolicznoci towarzyszcych zjawom, jak np. znacznego
spadku temperatury w czasie ukazywania si duchw. Kady, kto prbowa przedstawi
naturalne wytumaczenie tych zjawisk, musia ostatecznie skapitulowa wobec faktu, e wiele
opisw zawierao szczegy nie znane opinii publicznej, jak rwnie, e wiadkowie
zidentyfikowali Boba Lofta i Dona Repo na zdjciach, cho oficerw tych wczeniej nie
znali. W tajemnicy na niektrych samolotach Whisperliner nalecych do Eastern Airlines
odprawiano egzorcyzmy, czym jednak nie zdoano przegna "duchw". Wrcz przeciwnie,
pojawiay si jeszcze czciej.
By moe, dla naszego rozumowania decydujce znaczenie bdzie mie sposb, za
pomoc ktrego ostatecznie udao si jednak "wypdzi duchy". By on cakowicie wiecki i
stuprocentowo pragmatyczny. Zgrzytajc zbami z niechci i wykraczajc przeciw tak
zwanemu zdrowemu rozsdkowi, kierownictwo Eastern Airlines zdecydowao, e signie po
rodki zasugujce na miano rozpaczliwych. Wydano instrukcj, aby z nawiedzanych przez
duchy maszyn Whisperliner serii L-1011 usun urzdzenia takie, jak np. radia, wentylatory,
fotele, grzejniki i urzdzenie do zapisu gosu w kabinie pilotw, a nastpnie je zniszczy.
Wymienione obiekty funkcjonoway bez zarzutu i byy w nienagannym stanie, a czya je
jedna cecha wsplna: wszystkie pochodziy z wraku rozbitego samolotu nr 310, i po jego
odnalezieniu zostay zamontowane w bliniaczych maszynach. Po ich usuniciu i zniszczeniu
"inwazja duchw" skoczya si natychmiast. I jak tu teraz rozsupa ten gordyjski wze
zagadek?
Trudno udzieli odpowiedzi na to pytanie. Jeli jak Aleksander Wielki uyjemy miecza
do rozwizania problemu, to zapewne przetniemy take cienk czerwon ni przewodni,
ktrej odszukanie byo od pocztku naszym zamiarem. Lepiej byoby podda w przypadek
pod dyskusj ni stara si go za wszelk cen upchn w ramach jakiego systemu kategorii.
W gruncie rzeczy jedno jest, jak si zdaje, cakiem pewne: ukazyway si zjawy, w jaki
sposb powizane z materi nieszczsnego samolotu. Nieskuteczne okazay si egzorcyzmy,
za to pomg prosty zabieg materialnego zniszczenia. Czy mona z tego wszystkiego
-pomijajc interpretacje odwoujce si do zawiatw -odczyta dziaanie ukrytych si
sprawczych, rozporzdzajcych tym, co oywione i nieoywione?
Zaproponuj w tym specjalnym przypadku odwrcenie ciaru dowodzenia, co kiedy
indziej byoby niedopuszczalne, i wysun zuchwae twierdzenie: w kadym razie nie mona
na tej podstawie take wnioskowa o czym przeciwnym. Ten fenomen, ktrego ladami
dymy, nie charakteryzuje si publicznym wystpowaniem czy jasnymi formami albo wrcz
jednoznacznoci. Przeciwnie, ma wiele oblicz, co utrudnia znalezienie elementw
pasujcych do naszej ukadanki. No c, cokolwiek si de facto wydarzyo w samolotach
Eastern Airlines, po raz kolejny w sposb jasny i wyrany dowodzi jednego: nie jestemy
panami nawet tego, co sami zbudowalimy. Ani na ziemi, ani na wodzie, ani w powietrzu.
Trzeba to byo jeszcze raz podkreli przed przejciem do dalszych przykadw.
Podstpne instalacje
Strzelajcy pistolet-zabawka
Nie tylko pistolety, ale te inne zabawki niekiedy zaczynaj y wasnym yciem. Na
przykad lalki. Kademu znane s lalki na baterie, ktre wymawiaj proste sowa, jak rwnie
-dziki postpom mikrotechnologii -mog ju wygasza prawdziwe monologi. W USA
(gdzieby indziej?) produkuje si mwice lalki z wbudowanym magnetofonem, ktre mog
by poczone z podobnymi sobie i w ten sposb prowadzi rozmowy okrgego stou, a
nawet razem piewa. Take bez korzystania z tej techniki cakiem zwyczajna szmaciana
lalka o imieniu Maggie dokonywaa w Melbourne w Australii imponujcych wyczynw. Jej
wacicielka, omioletnia Nicole Hart, owiadczya pewnego dnia:
-Maggie powiedziaa mi, e Jinx musi umrze.
Jinx to byo imi kota nalecego do rodziny. Tego samego dnia wieczorem zosta on
przejechany przez samochd. Ojciec Nicole, architekt Vance Hart, powiedzia:
-Moja ona i ja sdzilimy najpierw, e Nicole wyssaa to sobie z palca. Potem sami
usyszelimy ten gos i osupielimy. Do dzi pozostaje to zagadk.
Najbardziej zdumiewajca w tej groteskowej sprawie jest okoliczno, e lalka, z ktr
maa Nicole za nic w wiecie nie chce i si rozsta, wypowiedziaa jeszcze inne proroctwa, co
prawda wycznie o katastroficznej treci. Od 1987 r. przepowiedziaa bardzo precyzyjnie
mier ssiada, trzy wypadki samochodowe i fakt wykrycia choroby nowotworowej u babci
Hart. T niemi moliwo poznawania przyszoci rodzina Hartw traktuje jak dar Danaw.
Vance Hart wyrazi to do zwile:
-Najdziwniejsze jest to, e ta lalka nigdy nie przepowiada niczego pozytywnego.
Wszystkie jej proroctwa dotycz zagroenia zem, ktre si ziszcza. Jest to bardzo
deprymujce. Ju niewiele takich czarnych przepowiedni zdoamy znie.
Inna szmaciana lalka posuna si jeszcze dalej i swojemu rywalowi -czowiekowi
-pokazaa, kto rzdzi w domu. Tak si przynajmniej wyrazi Anthony Rossi z East Hartford
(Connecticut). Kiedy w mody czowiek wprowadzi si do swojej przyjaciki nazwiskiem
Margarite Tata, przekona si, e nie tylko z ni bdzie dzieli ko. Kim trzecim w tym
przypadku byo nieatrakcyjne pozszywane z gaganw stworzenie z ruchomymi koczynami i
ogromnymi czarnymi oczami z guzikw, kochana lalka Margarite. Dziewczyna przemawiaa
do lalki i prawie zawsze sadzaa j przy stole w czasie posikw. Na pocztku Anthony nie
przejmowa si tym kaprysem swojej przyjaciki. W kocu dziewczyny bawi si lalkami,
czasem nawet due dziewczyny, ktre poza tym ju od dawna s kobietami. Z czasem jednak
jego stosunek do tego dziwactwa uleg zmianie. O ile z pocztku tylko troch mu to
przeszkadzao, potem irytowao, to wreszcie znienawidzi lalk. Coraz czciej zacza ona
odgrywa gwn rol w jego (koszmarnych) snach. Pewnego ranka mia ju do. Chwyci
szmaciane stworzenie i, wciekle nim potrzsajc, wrzeszcza:
-Jeste tylko cakiem zwyczajn zabawk! Niczym wicej!
I w tym wanie momencie pier przeszy mu palcy bl, jakby od rozarzonego noa.
Mczyzna rozerwa koszul i osupiay zobaczy siedem krwawicych, gbokich zadrapa
na ciele, zadanych niewidzialnymi pazurami.
Mona wysun argument, e takie przypadki mog take (jest to nawet
prawdopodobne) nalee do szarej strefy "moc ducha", nie mniej tajemniczej domeny zjawisk
nadnaturalnych, ktre jednak zostawiaj nam przynajmniej nadziej, e to my sami jestemy
sprawcami zdarze. Omioletnia Nicole moga dysponowa osobliw kombinacj talentw
(prekognicja idca w parze z psychokinez, przy czym to ostatnie uzdolnienie mogoby
odpowiada za gos lalki, syszalny take dla rodzicw). Anthony Rossi mgby przejawia
autoagresj, porwnywaln ze znanymi zjawiskami stygmatyzacji. Takie wytumaczenie nie
jest jednak moliwe, gdy w sposb jednoznaczny dochodzi do ataku maszyny.
Gdzie indziej jednak, jak mona byo sdzi, miao miejsce i nawizanie kontaktu, o
ktrym wspomina Hughes. Efekt jednak nie by wcale mniej niesamowity. Nauczyciel
ekonomiki przedsibiorstw, Ken Webster zamieszkay w Meadow Cottage w angielskim
hrabstwie Cheshire niedaleko Chester, wypoycza sobie czasem ze szkoy, w ktrej uczy,
jeden z mikrokomputerw BBC. Na tym sprzcie pracowa ze swoj przyjacik Debbie
Oakes, stosujc jedynie program tekstowy komputera, za ktry jest odpowiedzialny specjalny
procesor.
Na pocztku grudnia 1984 r. komputer zacz miao sobie poczyna z opcj, ktra mu
dawaa pewn swobod kreacji. W nieregularnych odstpach czasu na ekranie pojawiay si
spjne informacje. Niektre z nich okazyway si spnionymi samoczynnie wywoanymi
odpowiedziami na zapisane w pamici pytania. Wikszo informacji tworzya jednak co w
rodzaju samodzielnego monologu komputera. Komunikaty przewanie byy obszerne,
nierzadko teksty obejmoway 400 sw i wicej. Wszystkie byy sformuowane w jzyku staro
angielskim, uywanym w szesnastym stuleciu, jak wykazay badania.
Websterowi i jego przyjacice nasuna si najpierw myl .: o ewentualnych
defektach technicznych. Wymienili komputer na inny. Jednake i ten zacz po chwili
wypluwa wiadomoci w archaicznej angielszczynie. Po sprawdzeniu dwunastu
komputerw w cigu dwch lat stao si jasne, e nie da si znale naturalnego wyjaniania.
Nawet jeli urzdzenia nie poczone adn sieci stay odizolowane od siebie w zamknitych
i strzeonych pomieszczeniach, nie stanowio to przeszkody do przesyania komunikatw.
Jzykoznawca Peter Trinder podda teksty wnikliwej analizie semantycznej. Skadnia,
dykcja, gramatyka i wiele innych charakterystycznych cech jzyka pozwalay na cise
datowanie go na poow szesnastego wieku. Czsto byy to spjne i pynne relacje epizodw z
wczesnej epoki. Nie wnosiy one adnych istotnych nowych myli, ale dokadnie si
zgadzay z okolicznociami znanymi z historii. W tych komunikatach zastosowano 2870
rnych sw, z ktrych stu dwudziestu jeden nie odnotowano nigdy wczeniej. Ich znaczenia
mona si byo domyli z kontekstu. Pasoway one cile do uywanej formy jzykowej.
Wedug opinii fachowcw prawie w stu procentach naleao wykluczy oszustwo dokonane
przez hakerw. Trinder uzasadnia swoje przekonanie o niemoliwoci faszerstwa, mwic:
-Laik nie jest w stanie nawet sobie wyobrazi, jaki nakad pracy byby do tego
potrzebny.
Wobec koniecznoci udzielania przez maszyny natychmiastowych odpowiedzi na
zadawane bezporednio pytania nawet najgenialniejszy specjalista komputerowy i jzykowy
geniusz musieliby da za wygran. Tu po prostu nie byo czasu na jakiekolwiek manipulacje.
Co ciekawe, rozwaania te nie dotykaj gwnej kwestii, w jaki sposb tak nie
pasujce do naszych czasw komunikaty mogy si znale w pamici wielu komputerw. My
te nie bdziemy si tym dodatkowo obcia. Zamiast tego zajmiemy si przypadkiem
Stantona Powersa, ktry mia miejsce w Santa Cruz (Kalifornia).
Komputerowe optanie
Samowolnych pecetw jest cae mnstwo. Ich wystpowanie jest tak nagminnym
zjawiskiem, e przecie praktyczni Amerykanie utworzyli sub informacyjn zajmujc si
przypadkami optania komputerowego, ktra nie moe narzeka na brak klienteli. Czsto z
powodu jej przecienia na uzyskanie informacji trzeba czeka kilka dni. Zapotrzebowanie na
te usugi jest tak wielkie, e mog wkrtce powsta dalsze przedsibiorstwa tego rodzaju (o
ile ju nie powstay).
Jednak nie tylko komercjalne przedsibiorstwa usugowe zajy si krnbrnymi
skomplikowanymi urzdzeniami, take wysze uczelnie dostrzegaj ten problem. Ju w roku
1979 w School of Engineering and Applied Science na Uniwersytecie Princeton powoano do
ycia pod kierunkiem dziekana Roberta Jahna program nazwany PEAR (Princeton
Engineering Anomalies Research). Celem eksperymentw byo zbadanie podatnoci urzdze
technicznych, zwaszcza systemw elektronicznych na trudne do zrozumienia oddziaywania.
W trakcie dowiadcze zmieni si kierunek poszukiwa. W ten sposb czcigodny Instytut, w
ktrego audytoriach rozbrzmieway gosy takich gigantw nauki, jak Albert Einstein, zosta
siedzib grupy badawczej, ktra bardziej by pasowaa do wspomnianego Uniwersytetu Duke,
gdzie badania PSI s na porzdku dziennym.
PSI albo nie PSI, oto jest pytanie. Odpowied na nie mogaby mie znaczenie take
dla naszego rozumowania. Zaczekajmy wic.
Pierwsze serie dowiadcze mona byo nazwa wprost klasycznymi: generator
zdarze losowych wytwarza impulsy elektryczne, podczas gdy poddawane prbom siedzce
w pewnym oddaleniu osoby miay za zadanie wywiera na nie wpyw psychiczny. Wszystko
odbywao si w niewymuszonej atmosferze i do uznania uczestnikw pozostawiono, czy i
kiedy wyka aktywno. W tej pierwszej rundzie przeprowadzono 250 000 prb z udziaem
trzydziestu trzech badanych, uzyskujc wynik o okoo 10% rnicy si od przewidywanego
metodami statystycznymi.
Drugi eksperyment nie nalea ju do sfery elektroniki, ale I makrokosmosu i
mechaniki. Osoby poddawane dowiadczeniu i byy oddzielone szklan szyb od urzdzenia,
ktre nieustannie wyrzucao z siebie deszcz 9000 styropianowych pieczek. Kulki te musiay
sobie szuka drogi w lesie 330 palikw z tworzywa sztucznego, zanim w kocu ldoway w
19 pojemnikach -ukad przypominajcy flippery, a jeszcze bardziej maszyn do losowania
liczb lotto.
Dopki nikt nie ingerowa w przebieg zdarze, kuleczki ukaday si zgodnie z
prawami przypadku, tak e wikszo z nich trafiaa do przedziau rodkowego. Jeli jednak
osoby biorce udzia w dowiadczeniu przyciskay nosy do szyby i staray si, jak wymaga
tego eksperymentator, kierowa kulki w prawo lub lewo, to przy tysickrotnym powtrzeniu
dowiadczenia, w ktrym bray udzia 22 osoby, uzyskano wyniki odbiegajce od
przecitnych statystycznych wartoci o 10-20%, co byo wielce znamienne.
Po omiu latach wnikliwych studiw i dowiadcze kierujcy eksperymentem Robert
Jahn i Brenda Dunne doszli do wniosku, e nie sposb zaprzeczy istnieniu wzajemnych
oddziaywa midzy duchem a materi. Po tym resume wygosili przestrog: "Jeli wzi pod
uwag wzrastajc wspzaleno i znaczenie sieci komputerowych, obwodw i coraz
precyzyjniej wyregulowanych mikroprocesorowych systemw kontroli, to za tym wszystkim
moe si kry zasadniczy problem techniczny". I nie tylko techniczny, ale idmy dalej krok
po kroku.
Na podstawie tych bada mona wnioskowa, e wiat maszyn i techniki stanowi
waciwie wszechwiat sam dla siebie -o cae lata wietlne oddalony od wiata prostych i
przejrzystych maszyn parowych, mechanizmw zegarowych lub innych konstrukcji,
posusznych wycznie jasnym prawom Isaaca Newtona -zaczyna stopniowo przenika do
wiadomoci spoecznoci naukowej. Czy Jeszcze kilka lat temu kto by Si spodziewa, e
fizyk r bdzie publicznie mwi o "leczeniu komputerw"? W rzeczy samej Michael Shallis,
fizyk z Uniwersytetu w Oksfordzie, powiedzia, co nastpuje: "Znam uzdrawiacza
komputerw. Kiedy jaki komputer przysparza problemw, wzywaj tego czowieka i
sprawa jest zaatwiona. Kiedy on wczy maszyn, ta znowu zaczyna dziaa. Zawsze to si
udaje, Co ciekawe, w wielu przypadkach wystarcza ju samo wspomnienie jego nazwiska,
aby przywoa komputer do rozsdku. Programici mwi do maszyny: Jeli si nie
uspokoisz, to zawoamy Piotra, a on wsadzi zimny rubokrt w twoje obwody, Najwyraniej
komputery nie maj na to ochoty i faktycznie bior si w gar",
Zabawna sprawa. Ale czy to ma znaczenie dla naszych rozwaa? Czy nie zeszlimy z
obranej drogi ju przy omawianiu programu PEAR? Jasne, e tu chodzi o PSI -wic gdzie s
niewidzialne siy, moce pocigajce za sznurki i autorzy kawaw?
Zachowajmy spokj, Narzuca si bowiem taka myl: jeli istnieje rezonans midzy
nasz wiadomoci a yciem wewntrznym naszych elektronicznych przyjaci i
pomocnikw, czsto nalecym ju do paszczyzny kwantowej, to dlaczego mielibymy
wyklucza podobne oddziaywania z innego, powiedzmy "nieludzkiego" kierunku? Wiele
komputerowych ekscesw nie moe bra pocztku z ludzkiego umysu, ani na paszczynie
wiadomoci, ani podwiadomoci. Wemy pod uwag tylko przypadki optania przy
odcitym dopywie prdu. Musiaaby tu wystpowa kombinacja talentw PSI z innymi
zdolnociami, ktrych homo sapiens nie posiada. Moe jednak ma je kto inny albo co
innego?
Stop, czy my si mimo wszystko nie zagalopowalimy? Te hipotezy s bardzo miae,
a wcale nie oczywiste. Racja, ale take omawiane procesy s dalekie od jednoznacznoci i
dochodzi do nich wielokrotnie. Naturalnie, moemy si myli. Mylowa konstrukcja, ktr
staramy si wznie, nie skada si przecie z cegie, ale skadnikw najbardziej
niewymiennych. Jakkolwiek jest w rzeczywistoci, jednemu nie mona zaprzeczy: znowu
nie mamy pojcia, co waciwie dzieje si w naszym otoczeniu i w wytworzonych przez nas
przedmiotach. A moe kto chciaby z ca powag twierdzi, e np. dziaalno Polaka
Oskara Maeckiego z Gdaska daaby si zadowalajco wyjani metodami
mechanistycznymi albo parapsychologicznymi? (To pytanie odnosi si moim zdaniem take
do czci dokona Uri Gellera, Petera Sugleriego i innych, ktrzy potrafi si woli naprawi
zepsut maszyn. Co ciekawe, Uri Geller wspomina, e stoi za nim "pozaziemska istota",
kiedy on mobilizuje siy mentalne).
Zdolnoci Maeckiego s przydatne szczeglnie podczas srogiej polskiej zimy,
poniewa kady samochd, ktry nie chce zapali, potrafi on skoni do uruchomienia silnika.
W tym celu nie korzysta jednak z prostownika do adowania akumulatora, ale gaszcze rkami
atrap chodnicy i po chwili silnik pracuje, ! niezalenie od tego, czy akumulator jest
naadowany, czy nie.
Mimo to -w technice istnieje niezaprzeczalnie zoliwo rzeczy martwych. Zostawmy
zatem wytwory wysoko rozwinitej technologii, pamitajc o przestrodze, ktr pewien
dowcipni umieci na ksero kopiarce i ktr w 1988 r. opublikowa "Artifex":
UWAGA, TA MASZYNA ODMAWIA POSUSZESTWA ZAWSZE WTEDY,
GDY SI JEJ NAJPILNIEJ POTRZEBUJE. Specjalny detektor okrela wano kserokopii, a
nastpnie wyzwala niedomaganie techniczne, ktrego nasilenie jest odwrotnie proporcjonalne
do stopnia zrozpaczenia uytkownika. Miotanie przeklestw tylko pogarsza spraw. Prba
skorzystania z innej kserokopiarki daje tyle, e automatycznie przestaje ona dziaa. Maszyny
s bowiem ze sob w zmowie. Prosz zachowa spokj i miymi sowami przemawia do
urzdzenia. Nic innego nie pomoe.
To dowcip, ale wyrosy na gruncie rzeczywistoci i w gruncie rzeczy trafnie j
wyraajcy. Po prostu uytkownik nie moe pokaza, e mu si spieszy, aby maszyna si w
tym nie zorientowaa. Albo te, jak pisze Norman Mailer w swojej ksice o amerykaskim
programie ksiycowym Na podbj Ksiyca: ,,(...) jednak podstawowy problem techniki
pozostaje. Albo technika wykorzenia magi, albo nie. A jeli nie, jeli magia mimo wszystko
dziaa w wiecie maszyn, wwczas panowanie techniki moe si skoczy w kadej chwili
(...)"..
Czy w ten sposb znalelimy si w sytuacji patowej? Nie sdz, wszak nie strudzenie
posuwamy si dalej na drodze w kierunku hipotezy, e jestemy tylko zabawk w rkach
nieznanych si, a przy tym wybryki pozornie nieoywionych przedmiotw s istotnym
elementem ukadanki. Nigdzie nie jest napisane, e za wszystkimi absurdami tego rodzaju
musi si kry kierujca nimi sia.
Do ju o wysoko rozwinitych technologiach. To, co nieznane, najwyraniej
dostrzeemy w prostych sprawach. Suszno tego stwierdzenia zostanie jeszcze raz
potwierdzona.
Zmieniajce si obrazy
Wszechwiat informacji
"Nic nie moe powsta z niczego" -te sowa Lukrecjusza padaj zwykle z ust
zatroskanych ojcw chccych zagrza swoich synw do wikszych osigni w szkole,
szefw dopingujcych podwadnych i w innych rwnie trywialnych sytuacjach. Zdanie to ma
cisy zwizek z rzeczywistoci; traci jednak nieco z prawdy, jeli je troch zmienimy,
mwic, e z nicoci niejedno moe powsta. Na przykad informacja albo -wyraajc si
mniej powanie -duch.
Wszechwiat wypenia ta informacja, ktr, mona powiedzie, s przepojone atomy,
wzgldnie ich czci skadowe, jakakolwiek miaaby by ich natura. Wynikajce z tego
konsekwencje s rwnie ogromne, jak sceptycyzm przeciwstawiany "wszechwiatowi
informacji". Sceptycyzm ten szerzy si wprawdzie przede wszystkim na paszczynie tak
zwanego zdrowego rozsdku. Mistycy i przedstawiciele nowej fizyki nie maj trudnoci z
wyobraeniem sobie "kosmicznej wiadomoci". Fizyka teoretyczna sklecia bowiem w
ostatnich dziesicioleciach, czego w znacznej mierze nie zauwaya opinia publiczna, tak
wizj wiata, e w porwnaniu z ni np. "niemoliwe" budynki i bryy wymylone przez
zmarego holenderskiego grafika M. C. Eschera mog si wydawa szczytem prostoty.
Kosmiczny Doker
Tacy naukowcy, jak Niels Bohr, Wolfgang Pauli, Enrico Fermi, Richard Feynman,
Max Planck, Linus Pauling, Louis de Broglie, Nathan Rosen, Paul Dirac, John Wheeler,
Erwin Schrodinger, David Bohm, John Bell, Alain Aspect, Basil Hiley, David Deutsch i wielu
innych, ktrzy mogliby z powodzeniem mierzy si z Albertem Einsteinem, ale nie s tak
znani, zniszczyli "kosmiczny zegar" dziewitnastego wieku. Jednak nie tylko na tym polega
ich rola; zdobyta przez nich wiedza dostarcza dokadnych opisw zagadkowych dotd
procesw, na przykad przewodzenia ciepa albo elektrycznoci. To oznacza, e musimy si
poegna z wszechwiatem rubek i dwigni. Teraz wszystko jest mgliste, nieostre,
niemoliwe do okrelenia. Jeszcze gorzej: wydaje si, e za tym wszystkim kryje si duch,
co, do czego dobrze by pasowao stworzone przez ezoterykw niejasne okrelenie
"kosmiczny Doker".
To miaa teza, powie kto. A gdzie dowd, jeli w ogle moe tu by mowa o
dowodach? On istnieje, cho nie narzuca si z tak oczywistoci, jak choby prawo
powszechnego cienia Isaacowi Newtonowi, kiedy w matematyk oberwa po gowie
spadajcym jabkiem. A moe jednak tak wanie jest -ostatecznie zasuga Newtona polegaa
na tym, e zrozumia implikacje wynikajce z czsto wystpujcego zdarzenia, ktrego
znaczenia nie zauway nikt inny, bo po prostu byo zbyt codzienne. I my mamy, jak si zdaje,
klapki na oczach, ktre nam stale przeszkadzaj widzie rzeczy ukryte pod powierzchni, a ta
nasza niezdolno dotyczy zarwno zdarze najprostszych, jak i skomplikowanych. W tym
pierwszym przypadku nie widzimy lasu zza drzew, w tym ostatnim nie umiemy zauway
pojedynczego drzewa.
T ignorancj umacnia wiedza, ktra opisuje fenomeny, ale ich nie wyjania. Wemy
jako przykad statystyczne obliczenia prawdopodobiestwa zdarze. Kady specjalista potrafi
w sposb matematycznie rwnie jasny, co elegancki przewidzie zachowanie si np.
czsteczek gazu lub kul bilardowych. Laicy s zawsze zaskoczeni cudown realizacj wzoru i
obserwowan dynamik. Nie pada tylko pytanie, ktre si samo nasuwa: Skd jaka czstka
wie, gdzie i kiedy ma si znale?
Nawet angielski fizyk James Clerk Maxwell (1831-1879), ktry okreli rozkad
szybkoci czsteczek gazu, nie pomyla o tej kwestii. Moe wydawaa mu si zbyt oczywista
albo w ogle nie przysza mu na myl. Maxwell i inni autorzy nie mniej abstrakcyjnych
rozwaa wszelkiego rodzaju, majcych na celu przechytrzenie praw natury, akceptowali
wspomniany fenomen rozkadu. By moe lkali si konsekwencji, jakie przyniosoby
filozofii i teorii poznania gbsze dociekanie. W dalszym cigu jednak pozostaje problemem,
jaki mechanizm zapewnia prawidowe rozmieszczenie poszczeglnych czci w przestrzeni i
czasie, aby odpowiaday sztywnym wymaganiom, jakie stawia statystyka (a moe co
innego)?
wiadomo czstek
"Wiele haasu o nic -przyjdzie na myl niejednemu czytelnikowi -przecie kady wie,
e rozkad dyktuj prawa przypadku". No dobrze, jeli nawet przyjmiemy na razie bez
protestu kontrowersyjne pojcie praw przypadku, to jak si one manifestuj w cakowicie
samowystarczalnych, izolowanych i niewiadomych jednostkach, jak kule bilardowe czy
elektrony? Istniej tylko dwie odpowiedzi: albo te jednostki nie s izolowane, albo wiedz, co
si wok nich dzieje, dziki czemu mog si zachowywa zgodnie z systemem. Nowa fizyka
wskazuje wyjcie z tej patowej sytuacji, udzielajc rwnie salomonowej, jak drwicej : z
wszelkiego rozsdku odpowiedzi: "Czstki komunikuj si midzy sob i wiedz, co si
wok nich dzieje".
Teza ta nie jest ani nieprzemylana, ani bezpodstawna. Stanowi ona kulminacj nowej
wizji "wiata samego w sobie", pod jak pooy podwaliny swoim synnym eksperymentem
podwjnej szczeliny przeprowadzonym w roku 1801 angielski fizyk i uczony Thomas Young
(1773-1829). By on wsppracownikiem admiralicji brytyjskiej, doradc parlamentarnym,
odcyfrowywa hieroglify i przeprowadza wane badania medyczno-biologiczne. Wwczas
zaleao mu tylko na udowodnieniu falowej natury wiata, co te si powiodo. Zarazem
otworzy szeroko bram przed tak wizj wiata, przy ktrej kraina czarw Alicji wydaje si
miejscem wrcz nudnym.
Od tej pory mino prawie dwiecie lat; przez ten czas ukady eksperymentalne
rozwijay si stopniowo, osigajc gigantyczne rozmiary, staway si coraz bardziej
wyrafinowane i coraz czciej byy projektowane przez komputery. Jednak nawet najbardziej
fantazyjne konstrukcje nie mogy zmieni zasadniczego problemu -ujawnionej przez ten
eksperyment cakowicie nierealnej rzeczywistoci (przynajmniej wedug naszych wyobrae).
Zanim zajmiemy si rozwaaniem kwestii, o co tu w gruncie rzeczy chodzi i jakie
konsekwencje wynikaj z tego wszystkiego, najpierw trzeba opisa sam procedur. Fizycy
wprawdzie powiedz, e nie mona rozpatrywa pionierskiego eksperymentu Younga w
oderwaniu od kontekstu, ale na razie pominiemy ca otoczk bada naukowych. Niech
najpierw przemwi za siebie suche fakty.
Dualizm falowo-korpuskularny
Inteligencja kosmiczna
Kit kosmiczny
Anachronizmy
SOS z przeszoci
Przeskok w czasie trwajcy trzy dni jest zjawiskiem imponujcym, ale to jeszcze nie
jest szczyt moliwoci. Jak si wydaje, czas jest dowolnie przyjt koncepcj naszych struktur
mylowych, nie ma jednak de facto rzeczywistego znaczenia, wzgldnie granic.
Tak wiedz w miesicach czerwcu i lipcu 1936 r. posiad agent ubezpieczeniowy i
radioamator Gordon Cosgrave; co odczu do bolenie, gdy zapaci za to m.in. utrat
zatrudnienia. Cosgrave y swoim hobby: na dachu jego domu w dzielnicy Woolwich w
Londynie, na poudnie od Tamizy, znajdowa si las anten radiowych, rwnie ogrd by nimi
zastawiony. Ten sprzt nalea do najlepszych w swojej klasie. Waciciel przez cae lata
zainwestowa w niego w sumie ponad 200 funtw, co byo niema kwot dla czowieka,
ktry zarabia tygodniowo zaledwie 5 funtw.
Pewnego sobotniego ranka w czerwcu zacza si jego osobista katastrofa,
zapocztkowana przez jedno z najbardziej osobliwych zjawisk. Cosgrave skosi trawnik i uda
si do sypialni, aby oddawa si swojemu hobby. Chcia odebra sygnay od pewnego kolegi
radioamatora z Nowej Szkocji. Na wykorzystywanej czstotliwoci usysza jednak pewien
niezwykle silny sygna Morse'a, zaguszajcy wszystkie inne. Cosgrave automatycznie
chwyci za notatnik, aby zapisa komunikat wysany z liniowca o nazwie "Carpathia".
Brzmia on nastpujco: "Znajdujemy si jeszcze w odlegoci 70 mil morskich i przeszkadza
nam ld, ale pyniemy z maksymaln szybkoci". Potem podana bya pozycja statku.
Nastpnie do odbieranego komunikatu doczyy sygnay SOS. Pochodziy one najwyraniej
od innego statku znajdujcego si w katastrofalnym pooeniu. Jego nazwy Cosgrave nie
zdoa rozszyfrowa, poniewa wystpiy silne zakcenia. Potem komunikaty umilky.
Z zapartym tchem radioamator pospiesznie zanotowa meldunek. Kiedy radio umilko,
pogna do najbliszej budki telefonicznej na kocu ulicy, aby powiadomi wadze. Policja nie
czua si w tej sprawie kompetentna i odesano Cosgrave'a do oficera dyurnego admiralicji
angielskiej.
Wreszcie radioamator uzyska poczenie z waciw osob. Pospiesznie przekaza
przechwycon wiadomo i nalega na natychmiastowe podjcie akcji ratunkowej. Na drugim
kocu przewodu telefonicznego na krtko zapada cisza, po czym oficer dyurny powiedzia
sarkastycznie: "Drogi przyjacielu, spni si pan o 24 lata. Titanic zaton w 1912 r. Niech
pan sobie artuje z kogo innego". I odwiesi suchawk.
Cosgrave osupia. Czym byo to, co sysza w eterze? Zaszyfrowane komunikaty
marynarki wojennej wysyane w czasie manewrw? To nieprawdopodobne, nie na tak
popularnej czstotliwoci. Czy mogo chodzi o dokumentacj BBC? To przypuszczenie
okazao si chybione. Jego zapytania kierowane do stacji nadawczych pozwoliy ustali, e
niczego podobnego nie emitowano.
W rezultacie radioamator postanowi zapomnie o caej sprawie. Przez cztery dni
zdoa w ten sposb udzi samego siebie. Wieczorem czwartego dnia jego radio przekazao
kolejne wezwanie SOS. Meldunek pochodzi z tego samego akwenu i mia tak sam
charakterystyk jak poprzedni. Gosi on, e spuszczono na wod wszystkie 22 odzie
ratunkowe, jednak na pokadzie zostao jeszcze ponad 1000 osb. Wedug chronologii tej,
zapewne najsynniejszej ze wszystkich katastrof na morzu, ten meldunek musia by wysany
okoo ptorej godziny po zderzeniu z gr lodow, ktra rozdara podwjne poszycie
kaduba statku, wskutek czego "niezatapialny" luksusowy liniowiec armatora White Star Line
o wypornoci 66 000 BRT zaton jak kamie, w bardzo krtkim czasie w lodowatych
wodach pnocnego Atlantyku. Zgino 1531 osb.
Poniewa te tajemnicze komunikaty z przeszoci nie daway mu spokoju, Cosgrave
zasign informacji na temat tego zdarzenia. Kiedy w bibliotece miejskiej zapozna si z
caym przebiegiem katastrofy "Titanica", miejscem i czasem jego zagady, jak rwnie
wszystkimi zjawiskami towarzyszcymi, i porwna je ze swoimi zapiskami, z zaskoczeniem
stwierdzi absolutn zgodno, nawet w najdrobniejszych szczegach.
C byo robi? Kiedy Cosgrave jeszcze si waha, czy ma to wszystko ujawni,
nadeszy dalsze sygnay od spieszcej na pomoc "Carpathii". Wtedy nawiza kontakt z
wydawc czasopisma radiowego. Cho Cosgrave chcia tylko zasign rady dziennikarza,
tamten od razu pomyla, e naprzykrza mu si jaki osobnik dny rozgosu albo wariat.
Cosgrave nie dawa si zby byle czym. Wreszcie wydawca w zgodzi si przyj razem z
innym jeszcze czonkiem redakcji do domu upartego radiowca.
Przez godzin nic si nie dziao. W redaktorze naczelnym i jego wsppracowniku
narastaa niech. Wreszcie, kiedy ju si zbierali do odejcia, jak na dany sygna radio
zbudzio si do ycia. Cosgrave przekaza wydawcy suchawki, aby ten mg sam notowa
znaki Morse'a i od razu transponowa je na litery. Na "Titanicu" wystrzelono ostatnie rakiety
wietlne, a teraz zabierano si do wypuszczenia pary z kotw, by zapobiec eksplozji.
Obaj dziennikarze byli zafascynowani. W cigu nastpnych tygodni stali si staymi
gomi Gordona Cosgrave'a, przy czym byli wiadkami kolejnych transmisji z przeszoci.
Tymczasem sprawa przykua uwag prasy codziennej. Radioamator znalaz si w wiatach
jupiterw, co mu jednak nie wyszo na dobre. Sta si pomiewiskiem, a specjalici i
dziennikarze podawali w wtpliwo jego powag i zdrowy rozsdek. Wreszcie pracodawca
wyrzuci go z posady. Towarzystwo ubezpieczeniowe nie mogo sobie pozwoli na
zatrudnianie ludzi niewiarygodnych.
Rozgoryczony Cosgrave zrezygnowa z radiowego hobby i przeprowadzi si do innej
dzielnicy Londynu. Do mierci w wieku 64 lat nie zdoa przebole zawodu, jaki go spotka.
Eksperci, ktrzy si pniej zajmowali jego notatkami, jak rwnie wszystkimi
okolicznociami towarzyszcymi osobliwym zdarzeniom, doszli do wniosku, e sygnay byy
prawdziwe, mimo e ich wieloletnie opnienie pozostao zagadk. Zagadk, w porwnaniu z
ktr zamarznite dwiki rogu pocztowego ze zmylonych opowieci Mtinchausena wydaj
si czym wrcz prawdopodobnym. Co prawda, nie mona z absolutn pewnoci wykluczy
oszustwa zrealizowanego ogromnym nakadem rodkw, cho miaoby ono niewiele sensu.
Jeli jednak skoncentrujemy si w mniejszym stopniu na samym zdarzeniu, a w
wikszym na obiekcie odgrywajcym w nim gwn rol, to sprawy nabior nieco innego
ksztatu. Jak si zdaje, "Titanic" wywoa w strukturze czasu wiksze turbulencje ni
cokolwiek innego. Dlaczego tak si stao, na ten temat nie mona nawet snu spekulacji. W
zgodzie z naszymi podstawowymi rozwaaniami mona by byo zada pytanie, czy kto lub
co miao szczegln sabo do synnego statku? Dlaczego miaoby tak by, pozostaje
tajemnic. Ani rozmiary katastrofy, ani bezwzgldna brutalno w walce o miejsca w odziach
ratunkowych nie byy czym niezwykym -ani wwczas, ani pniej, a ju zupenie nie w
naszych czasach, czego wymownym wiadectwem s codzienne wiadomoci ze wiata.
Pozostamy wic przy suchych faktach, s one dostatecznie egzotyczne.
Spord wszystkich katastrof, ktre do dzi pozostay nie wyjanione, zatonicie
"Titanica" oddziaywao najintensywniej i w najbardziej rnorodne sposoby. Najsynniejsz
(poniewa utrwalon na pimie, a przez to niezaprzeczaln) przepowiedni katastrofy jest
nowela The Wreck of Ehe Titan, o pierwotnym tytule Futility, ktra si ukazaa w 1898 r. Na
czternacie lat przed katastrof amerykaski pisarz Morgan Robertson opisywa zatonicie
superliniowca "Titan" po kolizji z gr lodow na pnocnym Atlantyku. Podobiestwa
midzy "Titanem" a "Titanikiem" (wyporno, dugo, liczba rub, odzi ratunkowych,
grodzi wodoszczelnych, pasaerw, ofiar a do prdkoci przy zderzeniu) s tak frapujce, e
moliwo zbiegu okolicznoci zawiera si tu w przedziale (nie)prawdopodobiestwa
wynoszcego jeden do kilku trylionw.
Co ciekawe, Robertson zaprzecza, e jest jedynym autorem tej opowieci, dziki
ktrej czternacie lat po jej ukazaniu si zdoby byskawicznie rozgos, czego nie zdoao mu
wczeniej zapewni 200 opowiada i 9 ksiek. Prawdziwym pomysodawc tej historii, jak
twierdzi przez cae ycie, by "astralny wspautor".
Okazuje si, e "Titanic" jest, niewane z jakich powodw, czym w rodzaju ogniska
fenomenw czasowych. Historia Robertsona i inne prekognicje zwizane z tym statkiem, jak
rwnie sygnay radiowe Cosgrave'a pokazuj, e czas nie jest drog jednokierunkow. I to z
tak wyrazistoci, jaka cechuje niewiele innych przypadkw podobnego typu. To co moe
si cakiem dowolnie przenosi w czasie do przodu i w ty.
Powstrzymajmy si od wszelkich dalszych spekulacji i przyjrzyjmy si najpierw kilku
znamiennym przykadom ogromnej fali udokumentowanych przeczu, ktre poprzedzay
katastrof "Titanica". Szczegowej analizie poddano przeszo dwa tuziny, stwierdzajc, e
mamy tu do czynienia z jednoznacznymi przypadkami prekognicji. Ale osdmy sami.
Angielski kupiec J. Connon Middleton, ktry zarezerwowa miejsce na "Titanicu" 23
marca 1912 r., przez kilka nocy z rzdu mia sny, w ktrych widzia statek dryfujcy po morzu
stpk do gry i sysza krzyki toncych. Sam Middleton szybowa jakby bez ciaa ponad
miejscem katastrofy. Cztery dni po pierwszym takim nie odwoa rezerwacj kabiny na
statku.
10 kwietnia, dwa dni przed katastrof, Jack Marshall z on i rodzin sta na dachu
swojego domu, aby obserwowa, jak "Titanic" po wyjciu z portu Southampton przepywa
wsk cienin oddzielajc wysp Wright od Anglii. Zupenie nieoczekiwanie pani Marshall
chwycia ma za rami, woajc:
-Ten statek zatonie, zanim dopynie do Ameryki!
M chcia uspokoi on, e statek jest niezatapialny (to przekonanie obowizywao
wwczas rwnie niezachwianie niczym prawo natury), ale to tylko podsycio histeri jego
ony. Krzyczaa z wciekoci:
-Zrbcie co, wy gupcy! Widz setki ludzi w wodzie zimnej jak ld! Czy wy wszyscy
jestecie tak ograniczeni, e pozwolicie im zgin?
Kilku wiadkw potwierdzio t przestrog, ktra oczywicie zostaa zlekcewaona.
Technik okrtowy Colin MacDonald odrzuci trzy niezwykle kuszce propozycje
objcia funkcji drugiego inyniera na "Titanicu", z ktrymi wizay si wysokie zarobki. Mia
zbyt silne przeczucie katastrofy, ktrej widmo zawiso nad statkiem. Technik J. Jesketh, ktry
przyj miejsce proponowane MacDonaldowi, zgin w katastrofie.
Przeciwnie ni MacDonald, wydawca gazety "Pall Mall Gazette", William T. Stead,
nie da si odwie od zamiaru podry. Ani przestrogi kilku jasnowidzw, e nie przeyje
rejsu do Ameryki, ani list od wysokiego duchownego anglikaskiego, w ktrym wyranie
byo powiedziane, e "Titanic" zatonie, nie zrobiy na nim do silnego wraenia. Kiedy Stead
otrzyma zaproszenie od amerykaskiego prezydenta Williama Howarda Tafta na odczyt do
USA, wybra si na "Titanicu" w drog, na ktrej los wyznaczy mu spotkanie ze mierci.
Wydaje si, jakby w przestrzeni i czasie istniao jakie tajemnicze powizanie tego
czowieka z "Titanikiem", bo Stead ju w 1880 r. opublikowa dramatyczn histori zatonicia
statku o nigdy dotd nie spotykanych rozmiarach. Kluczowym elementem opowieci bya
walka o miejsca w odziach ratunkowych, ktrych byo zbyt mao. Opowiadanie koczyo si
sowami: "To wanie moe si zdarzy i zdarzy si, jeli liniowce nie bd miay dostatecznej
liczby odzi ratunkowych". Sam Stead zgin z tego wanie powodu.
To jeszcze nie wszystko. W 1892 r. wspomniany londyski j publicysta napisa artyku
do "Review of Reviews", w ktrym przedstawi zagad parowca po zderzeniu z gr lodow.
Jedyny ocalay rozbitek zosta uratowany -w artykule -przez statek o nazwie "Majestic", ktry
tak jak "Titanic" nalea do armatora White Star. Istnia statek o tej nazwie, ktrego kapitan
zosta pniej kapitanem "Titanica" i zaton wraz z nim. W 1909 r. Stead wygosi odczyt w
Cosmos Club, przedstawiajc wizj, w ktrej siebie samego widzia jako rozbitka
wzywajcego pomocy w lodowatej wodzie.
Nie wszystkie przeczucia zwizane z "Titanikiem" s tak zoone, ale zwykle rwnie
konkretne. Na wiele godzin przed zderzeniem z gr lodow jeden z pasaerw, prezes
towarzystwa kolejowego Grand Trunk, Charles M. Hays, powiedzia do innego pasaera,
ktry mia nalee do garstki uratowanych, e "wkrtce si wydarzy najwiksza i
najstraszniejsza katastrofa, jaka kiedykolwiek rozegraa si na morzu". Rozmwca nie
zrozumia tej zagadkowej uwagi, a w adnym razie nie kojarzy jej z ttnicym yciem
"niezatapialnym Titanikiem".
Majcy zdolnoci medialne Anglik V. N. Turrey, ktry ostrzega przed katastrof ju
przy wypywaniu statku w morze, zakomunikowa listownie swojej znajomej, pani de Steiger,
e za dwa dni "Titanic" zatonie. List nadszed do adresatki 15 kwietnia 1912 r., jednak zosta
napisany i wysany na jeden dzie przed zagad.
Major Archibald Butt, doradca wojskowy prezydenta USA Tafta, pisa 23 lutego 1912
r. przed swoj podr do Europy do szwagierki Clary Butt: "Nie zapomnij, e moje papiery
znajduj si w skrytce. Jeli statek zatonie, znajdziesz wszystkie moje sprawy w nienagannym
porzdku, Nie martw si, wiesz przecie, e zawsze Ci o tym pisz przed wyjazdem", Ten
dopisek mg mie na celu tylko uspokojenie adresatki, gdy faktycznie Butt przed
poprzednimi rejsami niczego podobnego swojej szwagierce nie pisa, jak stwierdzono pniej,
Major Archibald Butt popyn do Starego wiata statkiem "Berlin", a wraca "Titanikiem" i
uton,
Midzy 3 a 10 kwietnia 1912 r. doszo do masowych odwoa rezerwacji na "
Titanicu", Wielu spord wycofujcych si w ostatniej chwili uywao wyranie zmylonych
wykrtw, inni uciekali si do frazesw, jak: "Uczestniczenie w dziewiczym rejsie przynosi
pecha".
Znany jest np. kuriozalny przypadek Angielki Juliet lady Rhys Williams, ktra
regularnie odbiera komunikaty z przyszoci za porednictwem swoich radioodbiornikw.
Tylko swoich, zaznaczmy. Czcigodna owa dama, czonkini Partii Liberalnej, wiceprezes Rady
Bada Ekonomicznych i dyrektorka BBC, o czwartej rano 17 stycznia 1964 r. w swojej
wiejskiej siedzibie w Walii suchaa "Gosu Ameryki". W wiadomociach bya mowa o
powanych zamieszkach na tle rasowym w Atlancie (Georgia). Doszo do gwatownych star
midzy czonkami Ku-Klux-Klanu i du liczb czarnoskrych. Poniewa lady Juliet to
zainteresowao, wczya w cigu dnia BBC, aby dowiedzie si czego bliszego na ten
temat. Nie usyszaa jednak ani sowa. Take gazety nie powiciy tej kwestii ani linijki.
Juliet Rhys Williams bya zdziwiona; ostatecznie takie zajcia nie byy a tak mao wan
spraw, aby o nich tylko krtko wspomnie w jednym doniesieniu. Swojemu zdziwieniu daa
wyraz w rozmowie z obiema swoimi crkami i ssiadem.
26 stycznia lady Rhys Williams wrcia do Londynu. Tego dnia BBC podao kilka
doniesie na temat zaj na tle rasowym w Atlancie. Take angielskie i amerykaskie pisma
szczegowo o tym informoway. Poniewa interesowao j, o jakich to niepokojach bya
mowa dziewi dni temu w "Gosie Ameryki", lady Juliet napisaa do rozgoni w
Waszyngtonie. Otrzymaa odpowied, e ju 20 stycznia w Atlancie doszo do pierwszych
rozruchw, na ktre zaczo si zanosi wieczorem 18 stycznia. Wwczas to policja musiaa
interweniowa po raz pierwszy. "Gos Ameryki" poinformowa zawczasu o tych
ostrzegawczych sygnaach, jednak nie a tak wczenie, jak usyszaa o nich Angielka, ktra
otrzymaa wiadomo dokadnie 48 godzin przed najwczeniejszym komunikatem z USA.
Nie bya to ani pierwsza, ani ostatnia z audycji radiowych z przyszoci, ktre
odebraa lady Rhys Williams, ale naley ona wraz z t, o ktrej zaraz bdzie mowa, do
niezaprzeczalnych.
W dniu 3 czerwca 1964 r. o godzinie 8.30 lady Juliet siedziaa z dwiema crkami przy
niadaniu w swoim domu w londyskiej dzielnicy Belgravia. Tematem rozmowy byo
wstpne rozstrzygnicie kampanii wyborczej w USA. Lady Juliet poinformowaa swoje crki,
e zwyciy w niej ekscentryczny senator Barry Goldwater. O wyniku walki midzy
Goldwaterem a gubernatorem Nelsonem Rockefellerem usyszaa wanie przed chwil przez
radio. Jeszcze brzmia jej w uszach gos spikera. Czowiek ten by podniecony i kilkakrotnie
podkrela, e tak szybkie uzyskanie wynikw byo moliwe tylko dlatego, e byy to
pierwsze wybory na wiecie, ktrych wyniki obliczay komputery. Moga sobie take
dokadnie przypomnie wmiksowane migawki z gwarem gosw w tle. Nelson Rockefeller
przyznawa si do poraki, a z Goldwaterem nie mona byo przeprowadzi wywiadu, gdy
uda si wanie do fryzjera, aby mc si godnie zaprezentowa przed wyborcami. Lady Rhys
ze wszystkimi szczegami opisaa swoim crkom ca transmisj radiow. Zastosowanie
komputerw do liczenia gosw nie byo jednak jedyn osobliwoci tego sprawozdania
wyborczego. Audycja ta trafia nie tylko do milionw gospodarstw domowych na kontynencie
amerykaskim i innych, ale take w przeszo. Pierwsze doniesienie bowiem sie CBS w
Ameryce wyemitowaa 7 godzin po rozmowie midzy lady Juliet i jej crkami. Rozgonia
BBC nie dorwnaa swojej dyrektorce, majcej bezporedni lini w przyszo, bo jeszcze o
17.30 tego dnia informowaa, e Nelson Rockefeller jest zdecydowany wytrwa do koca.
Nowojorczycy nie ciesz si saw ludzi grzeszcych nadmiarem taktu. Wielu gapiw
bez enady przypatrywao si wic osobliwie ubranemu mczynie, ktry niepewnym
krokiem szed po Times Square, ewidentnie wzburzony. Jego strj by staromodny w kadym
calu. Czy w 1950 r. kto jeszcze nosi cylinder, akiet w stylu ksicia Alberta, kraciaste
spodnie angielskiego kroju i zapinane na guziki buty z getrami? Czowiek ten mgby gra w
filmie albo musicalu na Broadwayu. W kipicej yciem metropolii USA wydawa si tak
bardzo nie na miejscu, jak angielski lord w otoczeniu Hell's Angels. Z wyrazem oszoomienia
na twarzy przypatrywa si samochodom, drapaczom chmur oraz neonowym reklamom
wieccym si take w dzie, zupenie jakby nigdy dotd czego takiego nie widzia.
Najwyraniej nie rozumia, co si z nim dzieje. Kiedy niczym lunatyk zszed nagle z chodnika
na jezdni, zosta potrcony przez przejedajc takswk i zgin na miejscu.
Udao si ustali tosamo nieznajomego, cho byy z tym due trudnoci. Zmary
nazywa si Rudolph Fentz, by onaty i pochodzi z Florydy. Jego lepsza poowa
najwyraniej zamienia mu ycie w pieko, wic po kolejnej ktni postanowi na zawsze
opuci dom i poszuka szczcia w Nowym Jorku. ona, zgaszajc zaginicie, podaa, e
m wyszed i nie wrci wicej, kiedy zadaa od niego, aby nie zasmradza domu
papierosami i pali na dworze. Jak dotd nie byo w tym niczego niezwykego. Mocny efekt
wywoao dopiero stwierdzenie, e do tej banalnej utarczki maeskiej doszo nie w 1950, ale
-1876 r.
"Podrujcy w czasie", jak go wkrtce nazwano, mia przy sobie 70 dolarw w
banknotach, ktre ju dawno wyszy z obiegu, a mimo to byy cakiem nowe. Wizytwki z
adresem przy Pitej Alei wiadczyy o tym, e udao mu si ju zaczepi w Nowym Jorku,
tyle tylko, e 74 lata temu. Znaleziono przy nim take datowany na tamten okres rachunek za
wynajmowanie stajni przy Lexington Avenue i pasz dla konia, jak rwnie mycie konnego
powozu. Gruntowne badania potwierdziy, e pojedyncze elementy dziwacznej ukadanki
pasoway do faktw z 1876 r. Adres na Pitej Alei zgadza si tak samo, jak adres stajni przy
Lexington Avenue. Poke akta z ubiegego wieku potwierdziy fakt zniknicia niejakiego
Rudolpha Fentza z Florydy. Bya w nich odnotowana take odnona wypowied pani Fentz.
Czy byo to oszustwo na wielk skal? Jest to mao prawdopodobne. Upozorowanie
takiego zdarzenia przy pomocy aktora musiaoby wkrtce zosta zdemaskowane, o ile nie
zechcemy posun si do absurdalnego przypuszczenia, i rzekomy podrny w czasie w
ramach realizacji "planu" da si dobrowolnie przejecha. A przy tym pozostaje pytanie: Po co
to wszystko?
Skaczcy podrny w czasie?
Lot w przyszo
Co ciekawe, nauka przyja ten pogld ju dawno, mimo e mao wiemy na ten temat.
Testy prekognicji od prawie 30 lat nale do standardowych dowiadcze prowadzonych w
uniwersyteckich placwkach z "powanymi" kierunkami bada, jak psychologia czy
statystyka -oto pragmatyzm spraw niewytumaczalnych.
Harold E. Puthoff i Russel Targ, dwaj fizycy laserowi z renomowanego Stanford
Research Institute (SRI) w Kalifornii, przeprowadzaj od koca lat siedemdziesitych
regularne eksperymenty, w ktrych osoby badane maj za zadanie wskaza rne miejsca,
przedmioty i wiele innych obiektw, zanim kto inny dowolnie je wybierze. Uzyskiwane
wyniki wykazuj istotne zbienoci.
Najlepszym wynikiem moe si niewtpliwie poszczyci Centralny Rejestr Przeczu
(Central Premonitions Registry -CPR). Zosta on utworzony przez naukowcw w Nowym
Jorku w celu rejestrowania prekognicji. Dla wikszego obiektywizmu nie uwzgldnia si w
nim przepowiedni osobistych, a tylko proroctwa na temat zdarze wzbudzajcych
zainteresowanie opinii publicznej. Przepowiednie musz by zapisane przed danym
wydarzeniem i mie dostateczn dokadno, aby mona byo wykluczy przypadkow
zbieno. Jest zdumiewajce, e do CPR wpyny setki meldunkw speniajcych te surowe
kryteria.
Szczeglne miejsce wrd nich zajmuje oryginalny telegram niejakiej pani Katherine
Sabin z San Diego. Przesaa go do CPR 5 padziernika 1968 r. Jej przepowiednia bya,
delikatnie rzecz ujmujc, dziwaczna. Brzmiaa ona: "W San Diego w padzierniku lub
listopadzie dojdzie do ataku ze strony innego pastwa".
Trudno byo sobie wyobrazi co bardziej absurdalnego. Kto miaby zaatakowa
kalifornijskie portowe miasto San Diego, nie zwaajc na stacjonujce tam due siy
marynarki USA? Faktycznie w listopadzie 1968 r. w pobliu San Diego meksykaski statek
zaatakowa amerykaski kuter poawiaczy tuczykw, oddajc salw pociskw kalibru 50
mm w dzib statku USA. Nieoczekiwanie siy ssiedniego pastwa dokonay wrogiego aktu.
Rzeczywisto raz jeszcze okazaa si bardziej szalona ni wszelkie fantazje, a czas
istotnie, jak si okazuje, nie jest drog jednokierunkow. Podrowalimy po nim w rnych
kierunkach, to powinno nam wystarczy.
W gmachu wikszej rzeczywistoci przybyo kolejne pitro. Moemy wic
kontynuowa budow. W tym celu musimy krytycznie zbada, skorygowa i by moe od
podstaw zdefiniowa na nowo kolejny istotny skadnik naszego wiatopogldu. Teraz
przysza kolej na istot tego, co yje.
CZ II
Podwjna nauczycielka
Odnaleziona ksika
Amerykaski fizyk Michael Talbot informuje w swojej ksice Poza kwantami o
przeyciu OOB z czasw modoci, ktre chciabym tu w skrcie zrelacjonowa. Oto jak je
opisuje: "Pewnej nocy miaem niezwykle wyrazisty sen. Szybowaem nad moim ciaem,
spogldajc w d na samego siebie. Do zaskakujcy by fakt, e to wraenie jaki moja
sypialnia wydaway si absolutnie realne i znajome, wcale nie jak we nie. Postanowiem
wic, e skorzystam z okazji, eby sobie troch powdrowa bez ciaa. Poszybowaem do
pokoju, nie przestajc si zdumiewa, e to dowiadczenie nie miao niejasnego charakteru
waciwego snom. Wrcz przeciwnie, nic tu nie byo rozmyte, zamazane czy nierealne. Kady
poszczeglny przedmiot, kady mebel i wszystko poza tym byo na waciwym miejscu.
Wydawao si, jak gdybym faktycznie wdrowa po domu.
Wraenie szybowania tak mnie uszczliwiao, e nie zastanawiaem si dugo nad
dziwnoci tej sytuacji, tylko po prostu si ni bawiem. Kiedy tak szybowaem w powietrzu
jak ryba w wodzie, podpynem do jednego z wielkich panoramicznych okien. Zanim
zdoaem zmieni kurs, przeniknem po prostu przez nie bez trudu i znalazem si na dworze.
Obejrzaem si przez rami, aby stwierdzi, czy nie potukem okna. Byo jednak i zupenie
nienaruszone, co mnie zdumiao. W osupieniu szybowaem dalej, spogldajc przy tym w d
na wilgotn traw. Nagle zobaczyem ksik.
Zniyem si, aby przeczyta jej tytu. By to zbir krtkich opowiada Guyde
Maupassanta z XIX w. Naturalnie, znaem ;nazwisko tego synnego francuskiego pisarza. Co
prawda, nigdy mnie on szczeglnie nie interesowa, wic nie mogem zrozumie, jakie
znaczenie mogaby mie dla mnie jego antologia.
Jak wiadomo, niekiedy w snach s zawarte wskazwki, cho przewanie w formie
symbolicznie zaszyfrowanej. W tym przypadku nie mogo wchodzi w gr nic podobnego. Z
drugiej strony nie umotywowane pojawienie si ksiki wnioso ow charakterystyczn dla
snw absurdalno, ktrej dotychczas mi brakowao. Tym doznaniem zakoczya si moja
nocna wycieczka poza ciaem.
Kolejnym wspomnieniem byo ranne przebudzenie. Kiedy nieco pniej szedem do
szkoy, zagadna mnie ssiadka. Opowiedziaa mi, e spacerujc w lesie w pobliu naszego
domu, zgubia ksik wypoyczon z biblioteki. Byo to dla niej bardzo niemie, bo chodzio
o do cenny zbir krtkich opowiada Guy de Maupassanta z ubiegego stulecia. Zapytaa
mnie, czy moe zauwayem tak ksik. Moje zdumienie nie miao granic. Aby
rozmwczyni moga zrozumie jego przyczyny, opowiedziaem jej mj sen. Udalimy si
razem do miejsca, gdzie widziaem t ksik z lotu ptaka. Leaa dokadnie w tym miejscu.
Moje przeycie moe mie kilka wyjanie. Najbardziej prawdopodobne jest wedug
mnie to, e moja wiadomo, albo jej cz, opucia ciao we nie i e faktycznie widziaem
t ksik. Wwczas po raz pierwszy przysza mi do gowy niepokojca i z naukowego
punktu widzenia niesychana myl, e wiadomo i wszystkie odczucia i spostrzeenia, ktre
si definiuje jako ja, moe nie s do tego stopnia zwizane z biologicznym mzgiem, jak
do tej pory sdziem".
To zadziwiajca sprawa, ale moe jednak wystpuje tu "tylko" groteskowy splot
najbardziej nie wiarygodnych przypadkw? Wobec przeycia OOB numer dwa (tego
spektakularnego) musi jednak skapitulowa nawet wywiechtany przypadek.
Mniej znany jest Anglik Oliver Fox, ktry w latach modoci -byo to w pocztkach
wieku -zacz wysya swojego ducha w podre. W okresie niedomaga zdrowotnych Fox
mia bardzo intensywne sny i mg te (moe wanie dlatego) pamita, co przey we nie.
Kiedy raz przynio mu si, e jest nad brzegiem morza, odczu bardzo silne pragnienie, aby
tam naprawd pospacerowa. Wtedy w jego wiadomoci rozgorzaa dziwna walka
wewntrzna, w ktrej cz jego samego zmagaa si z inn czci. Doszo do osobliwych
oscylacji otoczenia: kilkakrotnie wybrzee znikao, ustpujc miejsca sypialni, i na odwrt.
Nagle nastpio szarpnicie, jakby zerwaa si jaka niewidzialna tama. Fox znowu znalaz
si na wybrzeu, tylko tym razem wszystko wydawao mu si cakowicie rzeczywiste. Czu
si wolny od wizw ciaa, nie by jednak cakiem pewien, co si z nim dzieje. W nastpnych
tygodniach i miesicach zacz ostronie eksperymentowa. Chcia wyprbowa, czy drog
astraln moe zdoby informacje, ktre normalnie byy mu niedostpne. W przeddzie
egzaminu, do ktrego mia przystpi, wysa swojego ducha na przeszpiegi, chcc
dowiedzie si, jakie bd pytania. Ten zamiar mu si powid, i kto by si spodziewa:
faktycznie nastpnego dnia kandydaci musieli rozwizywa te wanie zadania. Znalazo si
wrd nich kilka tak rzadko spotykanych, e po prostu niemoliwoci byo ich przewidzenie.
Historia Olivera Foxa jest dobrze udokumentowana, ale nie tak spektakularna, jak w
przypadku wikszoci jego kolegw, poniewa Fox praktykowa rodzaj "codziennych
podry astralnych", a tym samym prawie nie wystpowa publicznie. Gdyby czasami nie
wzywa innych do wysyania ich cia astralnych na spotkanie z jego duchem, to
prawdopodobnie pozostaby cakiem niezauwaony. Pewnego razu faktycznie udao si odby
takie spotkanie duchw, doszo do niego na terenie Southampton Common School. Fox
zachowa swj dar a do mierci. Dokonywa on oddzielania ducha od ciaa metod
wykazujc wielkie podobiestwo do tantrycznych hinduistycznych technik medytacyjnych.
Na staro byo to dla niego zbyt mozolne. Mimo to udawao mu si nadal wyprawia w
podre astralne "starym sposobem", metod wiadomego snu.
Krtko mwic, takie dowiadczenia staj si udziaem ludzi wszystkich epok, ras,
grup wiekowych, religii i kultur. S one rwnie czsto spotykane u ludw prymitywnych jak
wrd zestresowanych cywilizowanych neurotykw. O przeyciach pozacielesnych informuj
naukowcy, jak na przykad szwajcarski psycholog gbi C. G. Jung. Artyci, rwnie tak
sawni, jak Johann Wolfgang von Goethe, D. H. Lawrence, Jack London, Aldous Huxley czy
Ernest Hemingway, owiadczaj, e doznania OOB zainspiroway ich twrczo. Ostatni z
wymienionych w swoim opowiadaniu W innej krainie uwieczni takie przeycie, ktrego
dozna w 1918 r. w czasie pierwszej wojny wiatowej w korpusie sanitarnym armii USA w
nastpstwie cikiego zranienia.
Jedynym rzeczywicie pewnym wnioskiem, jaki moe wynika z tego wszystkiego,
jest tylko stwierdzenie, e owa czsto wspominana jedno ciaa i ducha opiera si na
nietrwaych podstawach, a rzeczywisto znowu okazuje si cakowicie nierzeczywista. W tej
wiadomoci bdziemy nadal kwestionowa tak zwan pewn wiedz.
Cudowna istota czowiek: mylenie bez mzgu
Trzeba udowodni
ponad fizyczn natur czowieka.
Joseph Banks Rhine
Sprzeciwia si temu dowiadczeniu fakt, e wielu ludzi moe przetrwa bez adnej
szkody najradykalniejsze zabiegi (rozdzielenie pkul mzgowych, usunicie jednej pkuli
itd.), gdy tymczasem inni ulegaj cikiemu upoledzeniu na skutek zwykego uderzenia w
gow. Jeli gruntownie przyjrzymy si historii medycyny, to a si tam roi od takich
dziwnych przykadw. Doniesienia na ten temat sigaj daleko w przeszo.
Opis jednego z pierwszych szczegowo udokumentowanych przypadkw znajduje si
w synnym podstawowym dziele Goulda i Pyle'a: Anomalies and Curiosities oj Medicine
(Anomalie i osobliwoci medycyny). Chodzio tam o dwudziestopicioletniego brygadzist
ekipy budujcej linie kolejowe w USA, Phineasa Gage'a. We wrzeniu 1847 r. w mody
czowiek zamierza wysadzi w powietrze grup skal Otwr strzelniczy napeni prochem
dymnym i ubija go stemplem o rednicy okoo 4 cm i wadze prawie 7 kg. W skutek wypadku
doszo do przedwczesnej eksplozji, przy ktrej ciki drg zosta wyrzucony w powietrze i
gboko wbi si w czaszk Gage'a. Koledzy przenieli ofiar wypadku do gabinetu
lekarskiego, gdzie pospiesznie usunito tkwicy w jego gowie drg, wraz z czciami koci
czaszki i wikszymi partiami tkanki mzgowej. Obaj lekarze udzielajcy poszkodowanemu
pierwszej pomocy nie daliby ani pensa za jego przeycie, za to kad sum postawiliby na to,
e jeli jakim cudem z tego wyjdzie, to bdzie trwale pozbawiony wiadomoci. Przegraliby
oba zakady, gdy dwudziestopicioletni pacjent nie tylko przey, ale nawet doszed do siebie
(z wyjtkiem zaburze w zachowaniu), mimo e w jego gowie pozosta tunel o rednicy
ponad 8 cm. Przebiega on przez czaszk, jak stwierdzili specjalici, "od lewego pata
czoowego rwnolege do szwu strzakowego". Przypadek ten czy w sobie wiele
niemoliwych elementw.
Nie mniej dramatyczny los spotka pewn robotnic fabryki wkienniczej w 1879 r.
na jej stanowisku pracy. Ogromna ruba wyleciaa z maszyny i wbia si gboko w gow tej
nieszcznicy, niszczc przy tym bezpowrotnie rozlege partie jej mzgu. Kolejne ubytki
spowodowali chirurdzy, wydobywajc operacyjnie rub z jej gowy. Wbrew wszelkim
przewidywaniom moda kobieta nie odniosa trwaych obrae. Jeszcze przez 42 lata ya i
nawet nie uskaraa si na ble gowy.
W czasopimie "Medical Press of Western New York" z roku 1888 znajduje si opis
przypadku pewnego marynarza, ktry utraci wier czaszki przycity midzy belk mostu a
nadbudwk statku, na ktrym pracowa. Filar o ostrych krawdziach odci temu
czowiekowi cz jego czaszki. Lekarze stwierdzili utrat duej iloci krwi i znacznej czci
tkanki mzgowej. To jednak nie przeszkodzio choremu w powrocie do normalnego ycia po
odzyskaniu wiadomoci. Po odzyskaniu przytomnoci natychmiast chcia si ubra i znowu
przystpi do suby.
Z pierwszych lat naszego stulecia pochodz zapiski dr. Nicholasa Ortiza, omawiajce
studium, ktre przedstawi boliwijski lekarz dr Augustin Itturicha z Towarzystwa
Antropologicznego w Sucre w Boliwii. Chodzio tam o osoby pozostajce do mierci w peni
wadz umysowych. Przy obdukcji okazywao si jednak, ku bezgranicznemu zdumieniu
chirurgw, e ich mzgi ju od wielu lat byy cakowicie zniszczone przez ropnie, guzy itp.
Dziwnym trafem dane osoby a do mierci o tym nie wiedziay. Szczeglne wraenie wywar
na dr. Itturichu przypadek pewnego chopca, ktry stale uskara si na silne ble gowy i
umar w wieku czternastu lat. Autopsja wykazaa, e masa mzgu chopca ju od duszego
czasu bya cakowicie oddzielona od wewntrznej strony czaszki -co zwykle daje identyczne
skutki, jak cicie gowy. Chopiec ten jednak przez cay czas nie przejawia najmniejszego
upoledzenia.
Niemowl, ktre przyszo na wiat w 1935 r. w Nowym Jorku w szpitalu w.
Wincentego, przez 27 dni niczym si nie rnio od innych oseskw. Pio mleko, krzyczao,
pakao, prbowao chwyta przedmioty, reagowao na bodce rodowiska i poruszao si
absolutnie normalnie. Potem umaro. Przy obdukcji okazao si, e niemowl urodzio si
cakowicie pozbawione mzgu.
Lekarze dr Jan W. Bruell i dr George W. Albee informowali w 1953 r. na forum
Amerykaskiego Stowarzyszenia Psychologicznego o trzydziestodziewicioletnim
mczynie, ktremu usunito ca praw pkul mzgu. Nie tylko przey ten powany
zabieg, ale, jak zakoczyli swoje wystpienie obaj prelegenci, "intelektualne zdolnoci tego
mczyzny praktycznie nie ulegy uszczupleniu".
Rwnie frapujce -a do tego nieco makabryczne -s okolicznoci, wobec ktrych
stan lekarz dokonujcy autopsji pewnego modego czowieka, ofiary wypadku. Zmary
przyszed na wiat z mocno rozwinitym wodogowiem. Aby uratowa ycie niemowlciu,
wszczepiono mu do czaszki aparatur do odprowadzania wytwarzanego w nadmiarze pynu
mzgowego. Awaria tej aparatury spowodowaa mier modego czowieka. Stwierdzi to
lekarz sdowy przy sekcji zwok, wykrywajc zarazem fakt, e zmary mia tylko cieniutek
warstewk komrek mzgowych; by to zatem jasny przypadek najciszego upoledzenia
umysowego. Informujc rodzin o przyczynie mierci, lekarz sdowy wyrazi jej swoje
wspczucie i doda na pociech, e mier jest wybawieniem dla kadego czowieka, ktry i
tak musia po prostu wegetowa. Mona sobie wyobrazi zaskoczenie i osupienie lekarza,
kiedy dowiedzia si od rodzicw zmarego, e ich syn prowadzi cakiem normalne ycie i do
ostatniego dnia wykonywa zawd wymagajcy wysokich kwalifikacji.
S jeszcze skrajniejsze przypadki. Niemiecki ekspert, powicajcy si badaniom
mzgu, Hufeland, odkry, dokonujc autopsji mczyzny, ktry by w peni wadz
umysowych do chwili wystpienia poraenia, e czowiek ten w ogle nie posiada mzgu.
Jego mzgoczaszka bya wypeniona tylko 312 gramami wody.
Synny specjalista, dr Schleich, wyliczy 20 przypadkw najciszych ubytkw tkanki
mzgowej nie powodujcych jakiegokolwiek upoledzenia umysowego. W tym kontekcie
zauway, e przypadki te byy rdem staych rozterek personelu medycznego i dostarczay
materiau do dyskusji nad starym filozoficznym pytaniem o siedlisko duszy. Krtko mwic:
mzg -to niezbadana zagadka. Z jednej strony jest tak wraliwy, e moe ju zarejestrowa
pojedynczy foton, z innej moe wietnie funkcjonowa, mimo e go nie ma.
Nadludzki D, D, Home
Wyduanie ciaa
Siy PSI
Przeczucia u zwierzt
Telepatia u zwierzt
Na dziesi lat przedtem, zanim J. B. Rhine zetkn si z telepati u konia Lady Won
der, rosyjski inynier elektrotechnik, Bernard Kaiski, publikowa liczne prace na temat
przesyania myli. Zwrciy one uwag jego rodaka, synnego badacza telepatii i pogromcy
zwierzt, Wadimira L. Durowa, ktry by przekonany, e zwierzta umiej czyta myli.
Durow a do mierci by dyrektorem Laboratorium Psychologii Zwierzt w Moskwie.
Zainspirowany przez dzieo Kaiskiego, chcia merytorycznie zgbi zagadnienie telepatii u
zwierzt. We wsppracy z wybitnym neurologiem i fizjologiem Wadimirem M.
Bechterewem w instytucie kierowanym przez Durowa podjto seri dowiadcze, ktra miaa
odegra rol pioniersk i natchn odwag innych badaczy. Neurolog zapisywa
skomplikowane rozkazy i wrcza je pogromcy, ktry telepatycznie i bez gestykulacji
przekazywa je swoim zwierztom. Zdumiewajce, e prawie w kadym przypadku byy one
cile wykonywane.
Wygldao to na przykad tak, e Durow przez sekund patrzy w oczy Marsowi,
niemieckiemu owczarkowi, nie wypowiadajc przy tym ani sowa. Mars mia zadanie
przynie jaki przedmiot lecy w nie znanym mu pomieszczeniu, znajdujcym si pitro
wyej. Durow nigdy nie dotkn tego przedmiotu, wszenie wic na nic si nie zdao. Pies
uda si do bocznego pokoju, obszed trzy stojce tam stoy, sprawdzajc, co si na nich
znajduje, i wreszcie wzi w pysk ksik telefoniczn, lec na trzecim stole. Zanis j do
Durowa; to wanie by szukany przedmiot.
Niektre eksperymenty przewidyway cay program dziaa, przy czym wykluczone
byo, aby Durow mg przekazywa swoim podopiecznym instrukcje inaczej ni drog
telepatii. Take w tym przypadku polecenia byy prawie zawsze precyzyjnie wykonywane.
Wanie zdarzajce si sporadycznie pomyki czworonogw stanowi kolejn poszlak
przemawiajc na rzecz tezy o istnieniu u nich telepatii. Pewnego razu pies mia wzi zot
plakietk z klapy marynarki Durowa, potem jednak eksperymentatorzy zmienili zdanie i
wskazali acuszek innego mczyzny. Pies z pocztku pobieg od razu do mczyzny z
acuszkiem, okry go kilkakrotnie, ale potem wrci do Durowa, aby delikatnie chwyci
zbami jego plakietk. Niekiedy zwierzta wykonyway instrukcje, ktre waciwie byy
przewidziane do nastpnego wiczenia. Wszystko przemawia za tym, e przechwytyway
rwnie myli do nich nie skierowane.
Naukowiec i artysta kabaretowy Durow napisa ksik na temat swojej metody
mentalnego kierowania zwierztami. Nosi ona skromny tytu Tresura zwierzt i uchodzi za
dzieo podstawowe w dziedzinie zarwno tresury, jak i badania telepatii midzy czowiekiem
a zwierzciem. Po mierci Durowa nikomu ju si nie udao wytworzy tak harmonijnych
stosunkw ze zwierztami.
Co najwyej, mona z nim porwna niemieckiego tresera Hansa Bricka. Podobnie
jak Durow, by on przekonany, e zwierzta suchaj go dziki nawizaniu z nimi kontaktu
duchowego. Pewnego razu zademonstrowa to w imponujcy sposb. W czasie drugiej wojny
wiatowej Brick spdzi pewien czas w obozie jenieckim w Anglii. Po zwolnieniu zwrci si
do niego brytyjski producent filmowy z prob o nadzorowanie zdj z udziaem dzikich
zwierzt. Mia w nich uczestniczy "lew-ludoerca" Habibi z londyskiego zoo. Lwa tego
Brick dobrze zna, jeszcze sprzed wojny.
W dzie krcenia zdj, pewnego niedzielnego ranka, Brick poszed do zoo, gdzie w
duchu zawar z Habibi pakt o nieagresji. Lew obieca zachowywa si spokojnie w czasie
swojej wycieczki na wolno. Wtedy Brick otworzy klatk, na co inne zwierzta w zoo
zareagoway histerycznie. Krliki i pawie biegajce na wolnoci wpady w panik, ale
ogromny wadca dungli nie zwraca na nie uwagi. Posusznie jak baranek drepta przy swoim
mentalnym partnerze. Razem poszli do bramy, gdzie czeka ju pojazd i klatka do transportu.
Przeraajcy lew wszed do niej bez jakiegokolwiek przymusu. Take w czasie zdj by
wzorowym wsppracownikiem, a potem bez problemu da si z powrotem zawie na swj
wybieg. Zadziwiajc t opowie potwierdzi angielski wydawca prasowy Edward
Campbell.
Od tamtej pory odbyo si wiele dowiadcze telepatycznych ze zwierztami. Prawie
wszystkie dostarczyy niezbitych dowodw statystycznych na przesyanie myli midzy
czowiekiem a zwierzciem. Niektre z tych dowiadcze byy do zabawne, jak choby
eksperyment angielskiego badacza Nigela Richmonda, ktry chcia si przekona, czy
zdolnoci paranormalne czowieka mog si przyczyni do zainicjowania niezwykych
procesw leczenia przez wywarcie wpywu na mikroorganizmy. We wspomnianym
eksperymencie prbowano telekinez modyfikowa zachowanie pantofelka. Uzyskano jednak
tak niezwyke wyniki, e niektrzy specjalici skaniali si ku tezie, e zamiast psychokinezy
mogo doj do kontaktu telepatycznego midzy eksperymentatorem a pantofelkiem.
Dzisiaj testy PSI zwierzt wprawdzie nie s moe na porzdku dziennym, ale i nie
stanowi tabu. Dowiody one przesyania myli midzy czowiekiem a zwierzciem. Take
inne zdolnoci paranormalne, zwaszcza telekineza, wydaj si znajdowa niezaprzeczalne
potwierdzenie. Pod tym wzgldem rezultaty nie s tak liczne, ale istniej. Tymczasem
niechtnie pogodzono si nawet z prekognicj zwierzt i nie unika si egzotycznych
koncepcji. Wrd nich do najbardziej oryginalnych naley hipoteza angielskiego archeologa i
radiestety T. C. Lethbridge'a, e kocie wsy mog by czym w rodzaju "naturalnych
rdek".
Egzotyczne hipotezy
Czasem dobrze jest mie bujn wyobrani; ba, niekiedy nawet ratuje ona ycie.
Dobrym przykadem jest klasyczna ba o Szeherezadzie z tysica i jednej nocy. Wida tu,
jak wybujaa fantazja -idca w parze z wyrafinowaniem -moe utrzyma w ryzach wadz i
przemoc.
Jak wiemy, Szeherezada bya crk wielkiego wezyra, ktr pragn poj za on
sam kalif. W normalnym przypadku na staroytnym Wschodzie byoby to szczytem marze
kadego ojca, majcego crk na wydaniu, i kadej dziewczyny. Tu jednak by pewien
problem; kalif mia bowiem nie mi przywar -nazajutrz rano po nocy polubnej zwyk
powierza swoje kolejne wybranki w rce kata. Przyczyn tego dziwactwa bya niewierno
jego pierwszej ony, ktrej zgadzenie nie zdoao nasyci dzy kalifa, by ukara rodzaj
niewieci. Przysig on na brod Proroka, e odtd noc w noc najpikniejsze dziewice z
caego kraju maj dzieli z nim oe, aby koczy ywot nazajutrz rano.
lub ten wypenia ju od lat niestrudzenie, kiedy nadesza kolej Szeherezady. Ta
mdra dziewczyna ofiarowaa jednak kalifowi nie tylko swoje wdziki, jakich zazna ju setki
razy, ale pobudzia take jego umys przez opowiadanie fantastycznych historii. Przypadek
zrzdzi, e o szarym wicie nie skoczya jeszcze szczeglnie interesujcej opowieci. Kiedy
kalif -wrg kobiet przez 1001 dni nie zdoa wskutek tego wypeni swojej przysigi, caa
sprawa posza w zapomnienie i Szeherezada bya uratowana. Tyle mwi ba.
Mona jednak take przecign strun. Jak to by si mogo skoczy w przypadku
Szeherezady, na ten temat snu domysy jeden z najwikszych poetw amerykaskich. Mwi
tu o czowieku, ktry sam siebie charakteryzowa w swoim synnym wierszu Kruk jako
nicego "sny, jakich nikt z miertelnych nie mia ni"'; ktry wnis logik do literatury
kryminalnej i o duchach; ktry jako wydawca "Graham's Magazine" w Filadelfii przeszo 150
lat temu wysun miae twierdzenie, e zdoa rozszyfrowa kade, choby nie wiedzie jak
przemylnie wykoncypowane sekretne pismo, i faktycznie tego dowid, poniewa -jak
brzmiao jego kredo -"wszystko, co osign rozum ludzki, tene sam rozum musi
rozwiza": mowa o Edgarze Allanie Poem.
W jego oryginalnej noweli Tysiczna i druga opowie Szeherezady mdra crka
wezyra popenia fatalny bd. Jej kolejna opowie jest ju nadmiernym wyzwaniem dla
fantazji kalifa, ktry jak dotd nie mia nic do zarzucenia baniowym zwierztom ani cudom
wszelkiego rodzaju, nie wyczajc rowego konia o zielonych skrzydach, napdzanego
mechanizmem zegarowym.
Teraz jednak nachodz go powane wtpliwoci, kiedy Szeherezada wyjawia
prawdziwe zakoczenie dziejw ycia Sindbada eglarza. Przy tej okazji zatraca wszelki
umiar. W jej opowieci wystpuje midzy innymi: wyspa zbudowana przez lud maych istot
podobnych do robakw; niebezpieczne drapiene zwierzta o sierpowatych kleszczach, ktre
z bezpiecznej kryjwki ciskaj kamieniami w ofiar, aby nastpnie wysysa z niej krew;
wiecce ywe stwory; ptaki i pszczoy lepiej rozumiejce matematyk i geometri ni
uczeni; wyrb lodu w tyglach rozarzonych do czerwonoci i inne dziwne zjawiska,
przechodzce nawet pojcie orientalnych wadcw z czasw Harun al-Raszida.
Nie trzeba dugo czeka na ukaranie za tak bezwstydn przesad. Kalif, ktrego
rozbolaa gowa od tylu niestworzonych historii, przypomina sobie o swoim lubowaniu;
drczony sumieniem, rozumie konieczno niezwocznego dopenienia od dawna zalegej
egzekucji. Tak si te dzieje -u Edgara Al- lana Poego.
Cho nie mamy zamiaru robi konkurencji temu gigantowi literatury (i zreszt nie
moemy), kuszcy si nam wydaje podobnie pomylany eksperyment. Ukoronujmy -jak
Szeherezada -to, co fantastyczne, i uczymy krok w kierunku nonsensu. Inaczej ni u Poego
nie bdzie to nas kosztowao gowy. Nie bdziemy sobie jednak narzuca adnych ogranicze
geograficznych ani czasowych. Zbudujemy wiat alternatywny, w ktrym bdzie postawione
na gowie wszystko, co dla nas jest normalne i oczywiste. Odnosi si to zarwno do natury
obdarzonych rozumem istot ywych, jak do znanej nam struktury cywilizacji technologicznej.
Jeli kto w tym miejscu zadaje sobie pytanie, na co nam to si zda, niech si uzbroi w
cierpliwo. Na pewno pozna odpowied na to pytanie.
W tym stworzonym przez fantazj wiecie na porzdku dziennym bd sprawy
monstrualne, od pocztku wpywajce na bieg dziejw. Dodatkowo przyprawimy go obficie
irracjonalizmem, szczypt magii, nieograniczon iloci braku skrupuw i stuprocentow
gotowoci do samobjczego okamywania samego siebie oraz nie bdziemy brali adnej
odpowiedzialnoci za przysze pokolenia. Tak irracjonalny melan dokadnie wymieszamy,
ochodzimy i pozwolimy mu zastygn, a bdziemy mieli gotowe doprawdy absurdalne pole
do dziaania.
Poniewa taki eksperyment mylowy zawisby w prni, gdyby zaludni przestrze
dziwnymi Obcymi, od jakich a si roi w powieciach science fiction, uczynimy gatunkiem
dominujcym stworzenia podobne do ludzi: obdarzone inteligencj, chodzce na dwch
nogach, majce duy mzg i niezaspokojony pd do poznania, zmian i samorealizacji. Co
prawda, nadamy im pewne egzotyczne cechy i groteskow struktur spoeczn, to ostatnie nie
bez powodu.
Planety uyczajce schronienia yciu nie s ogromnymi, gadkimi kulami
bilardowymi. Maj one powierzchni o zrnicowanej strukturze, na ktrej w rnych
regionach nieuchronnie musi si rozwin zrnicowanie ludw (a w rezultacie musz
powsta pastwa, narody lub podobne wielkie wsplnoty). Jest tak rwnie na naszej
wymylonej planecie.
A wic reguy gry zostay ustalone i kurtyna moe pj w gr.
Teraz pora zaj si aktorami. Czonkowie dominujcego gatunku nie mog by
wici, to jasne. W innym przypadku nie zaszliby tak daleko. Drzewo ewolucji jest pene
martwych gazi. Mimo to morderstwo i zabjstwo musz pozosta zastrzeone dla
ekstremalnych sytuacji (na przykad wojny albo innych przypadkw wyjtkowych), jak to i na
Ziemi jest norm. Jeli kto ma szczcie y w spokojnym cywilizowanym kraju i nie
wykazuje deformacji psychiki, to zazwyczaj nie posuwa si do aktw przemocy, take i
wtedy, gdy mona si po nich spodziewa osobistych korzyci. Tote wikszo mieszkacw
zachodnich demokracji uwaa si zapewne za istoty pene wspczucia, ktre odrzucaj
przemoc i nie skrzywdziyby nawet muchy. Wprawdzie ta pochlebna samoocena jest nieco
przesadzona, co ukazuj choby tylko ekscesy, do ktrych dochodzi w ruchu drogowym, ale
w zasadzie utrzymuje nas w ryzach prawo, a bardziej jeszcze nasze filogenetyczne
zahamowania w atakowaniu si nawzajem.
Wanie tej indywidualnej blokady zabijania odmwimy jednak naszemu fikcyjnemu
gatunkowi. Znakomita wikszo jego przedstawicieli byaby gotowa zabi z najmniejszej
odlegoci swego pobratymca, ktry im nic zego nie zrobi i ktrego w ogle nie znaj.
Podkrelam osobist blisko sprawcy i ofiary dlatego, e jak wiadomo do atwo jest
naciniciem guzika wystrzeli rakiet, aby w odlegoci tysica kilometrw unicestwia
ludzi, ktrych nie widzimy. Nie, mwi o bezporednim zabijaniu, stojc twarz w twarz,
dokonywanym z bezpardonowym okruciestwem, bez powodu, bez wasnej korzyci, a
niekiedy nawet z niechci (aby doprowadzi obd do skrajnoci). Gatunek odznaczajcy si
takim bestialstwem wydaje si niezdolny do ycia, a ju na pewno do tworzenia pastw.
Mimo to wyobramy sobie cywilizacj, stworzon i zaludnion przez takich nie poddajcych
si kontroli szalecw.
Przechodzimy teraz do miejsca akcji. Taka planeta nie mogaby by miym miejscem.
Na kadym kroku wychodziyby na jaw niezwyke sprawy najrniejszego rodzaju.
Popumy swobodnie wodze fantazji. Na przykad system walutowy w wyimaginowanych
pastwach demokratycznych, rwnie wraliwy jak ywotny, nie podlegaby w ogle kontroli
opinii publicznej, ale w ten czy inny sposb znajdowa si pod wpywem ukrytych
czynnikw. Bezimienni wadcy mogliby za kulisami pociga za sznurki, nie wahajc si w
razie potrzeby powica caych narodw dla egoistycznych celw. Ponad wszystko
wynoszono by interes wadzy. Tajne agendy rzdowe posuwayby si, gdyby to suyo ich
celom, do inicjowania procesw dugofalowo destabilizujcych wasny kraj, wydajcych jego
ludno na up plag nowego rodzaju i mogcych w przyszoci utorowa drog do
zapanowania chaosu. Nawet cakiem oficjalne instytucje przeprowadzayby z zimn krwi
najpotworniejsze eksperymenty, sztucznie wyzwalajc zarazy, bez skrupuw zamieniajc
obywateli w zabjcw grasujcych we wasnym kraju i godzc si na szerzenie konsumpcji
rodkw odurzajcych, przestpczoci i ndzy, jak rwnie na inne destrukcyjne zachowania.
Ich szefowie byliby nawet do szaleni na to, aby wiadomie wkalkulowa w swoje
eksperymenty ryzyko zagady caego wiata.
Szczeglnym szczytem cynizmu byoby propagowanie humanitaryzmu i wartoci
moralnych, suce legitymizacji krzywd woajcych o pomst do nieba, gdy tymczasem de
facto prawie adna wana decyzja nie wynikaaby z przesanek humanitaryzmu. Kamstwo
staoby si prawd, mordercy byliby szanowanymi partnerami dialogu, ycie nie miaoby
adnej wartoci, a wszdzie odbywayby si rzezie gsi znoszcych zote jaja.
W tym obrazie jawnego szalestwa nie moe zabrakn wspomnianej szczypty magii,
aby ostatecznie mg zapanowa irracjonalizm. Wyobramy wic sobie, jako szczyt absurdu,
e wysoko rozwinite narody, uprzemysowione, majce uzasadnione pretensje do
przywdztwa we wszystkich dziedzinach wiedzy byyby zarazem aren okultyzmu, i to
dziaajcego cakiem oficjalnie.
Tego ju za wiele. Zdecydowanie przesadzilimy, tworzc nasz fikcj, ktra wyglda
zbyt groteskowo: szalona planeta, na p rzenia, na p dom wariatw, zaludniona przez
istoty ywe bdce w najlepszym razie karykatur gatunku rozumnego. Wniosek jest
jednoznaczny: taka cywilizacja nie mogaby istnie.
Pomyka. Podobno jednak faktycznie istnieje. Mogaby to by -niejeden czytelnik
moe si ju tego domyli -cywilizacja czowieka. Takie jest przynajmniej zdanie pewnych
autorw, ktrych przemylenia chciabym wypoyczy dla naszego eksperymentu mylowego
(nie zajmujc samemu wobec nich stanowiska), aby w ten sposb przerzuci most do noweli
Edgara Allana Poego Tysiczna i druga opowie Szeherezady. Bowiem to, co w
amerykaski autor kaza crce wezyra zaprezentowa zdumionemu kalifowi, naley w
kadym razie do faktw, cho przedstawionych w kwiecistym stylu.
I tak: wyspa zbudowana przez lud maych istot podobnych do robakw to atol
koralowy. Niebezpieczne zwierzta drapiene, ktre z bezpiecznej kryjwki ciskaj
kamieniami w swoje ofiary, aby potem wysysa z nich krew, to mrwkowy (Myrmeleon).
ywe wiecce stwory to grzyby, wzgldnie wieccy mech. Ptaki i pszczoy faktycznie lepiej
si znaj na matematyce i geometrii ni uczeni, jeli wemiemy pod uwag, e plastry miodu
stanowi optymaln praktyczn realizacj przez dugi czas niemoliwej nawet w teorii
koncepcji najlepszego wykorzystania przestrzeni przy zapewnieniu maksymalnej stabilnoci
konstrukcji, oraz to, e skrzyda ptakw wskazuj rozwizanie zagadnienia najlepszego
ksztatu skrzyde wiatraka, z jakim matematycy zmagali si jeszcze na przeomie wiekw. Co
si za tyczy z pozoru szczeglnie bezsensownego wyrobu lodu w rozarzonych tyglach, to
co podobnego jest moliwe przy zastosowaniu tygla z platyny; zostaje on rozarzony do
czerwonoci, nastpnie napenia si go kwasem siarkawym, przechodzcym w stan
sferoidalny, po czym wkrapla si kilka kropli wody. Tworz si wtedy bryki lodu, ktre
mona wydoby z arzcego si tygla, jeli dziaa si dostatecznie szybko. Jest to
zadziwiajce, ale nie niemoliwe.
Znalelimy wroga.
Jestemy nim my sami.
Pogo, synna posta z komiksw
Eksperyment Milgrama
Kady jest gotw zabi kadego, i to nie bdc do tego zmuszonym -taka bya jedna z
podstawowych przesanek, ktre przyjlimy za punkt wyjcia. Niewtpliwie, to daleko idce
twierdzenie, ktre trzeba najpierw udowodni. Gdyby obywatelowi demokratycznego kraju
zada pytanie, czy byby gotw sadystycznie zamczy na mier niewinnego bliniego, to w
odpowiedzi usyszymy prawie zawsze pene oburzenia "nie". Potwierdz to psychiatrzy i
psychologowie, wyjaniajc, e tylko psychopaci lub sprowadzeni na manowce fanatycy
byliby zdolni do takich okruciestw.
Amerykaski psycholog Stanley Milgram z Uniwersytetu Yale przeprowadzi w latach
szedziesitych eksperyment, w ktrym kilku grupom psychiatrw, studentw i osb
nalecych do amerykaskiej klasy redniej zadano dwa konkretne pytania. Aby przygotowa
badanych, powiedzia mniej wicej co nastpuje:
"Wyobracie sobie, e dobrowolnie bierzecie udzia w eksperymencie
przeprowadzonym przez Uniwersytet Yale na temat zdolnoci uczenia si. Nie dostaniecie
adnych pienidzy poza zwrotem kosztw podry. Bdziecie wprowadzeni do
pomieszczenia, gdzie czekaj na was dwaj mczyni; jeden z nich, w biaym kitlu, to
kierownik eksperymentu, a ten drugi to dobrowolny jego uczestnik, miy i uprzejmy czowiek,
ktry od razu wzbudzi w was sympati. Kierownik wyjani wam, e w dowiadczeniu chodzi
o zapamitywanie informacji i e jeden z was bdzie peni rol nauczyciela, a drugi
ucznia. O przydziale rl zdecyduje los. Powiedzmy, e wam przypadnie rola nauczyciela.
Teraz wszyscy udaj si do pomieszczenia obok, gdzie znajduje si pulpit sterowniczy,
poczony kablami z pojedynczym krzesem wyposaonym w tamy, kontakty i inne
urzdzenia. Przypomina wam ono -nie bez racji -krzeso elektryczne. Ucze siada na fotelu
i zostaje do niego przypity. Do jego czoa mocuje si tam ze stykami, nakadajc uprzednio
ma elektrodow dla lepszego przewodzenia prdu i uniknicia oparze. Jest wam nieswojo,
jednak kierownik dowiadczenia przypomina, e nikogo nie zmuszano do udziau w
eksperymencie. To was uspokaja. Siadacie za pulpitem. Okazuje si, e znajdujce si na nim
przeczniki wyzwalaj coraz silniejsze wstrzsy elektryczne. Przy kadym przeczniku jest
podane napicie (od 15 do 450 V) i dodatkowe okrelenia, takie jak lekki wstrzs, redni
wstrzs, silny wstrzs, bardzo silny wstrzs, intensywny wstrzs, niezwykle
intensywny wstrzs. Na grnej wiartce pulpitu s umieszczone dodatkowe oznaczenia jak
niebezpieczestwo, wielkie niebezpieczestwo, a potem ju tylko czerwone linie i trupie
gwki. Nie sposb tego nie zrozumie. Kiedy si zaznajomilicie z urzdzeniem, kierownik
dowiadczenia przedstawia cel eksperymentu i jego program. Jako nauczyciel macie
odczyta uczniowi list sw, ktre ten musi zapamita, bo pniej bdzie z tego przez
was przepytany. Jeli kandydat zapomni jakiego sowa, pomagacie mu odwiey pami,
aplikujc coraz silniejsze elektrowstrzsy. Dla rozgrzewki i sprawdzenia, czy wszystko
dobrze dziaa, otrzymujecie lekki wstrzs prbny o napiciu 45 V. Jest to do bolesne
przeycie. Przystpujemy do eksperymentu i ju wkrtce ucze zaczyna popenia bdy.
Aplikujecie mu lekkie elektrowstrzsy, po czym jego wyniki faktycznie na krtko ulegaj
poprawie, potem jednak przychodzi cakowite zaamanie. Ucze nie potrafi si ju
skoncentrowa, tylko krzyczy, jczy i baga, eby przesta. Kierownik dowiadczenia kae
wam jednak kontynuowa". Takie wprowadzenie usyszeli uczestnicy.
Stanley Milgram zada im potem dwa pytania: "Jak zachowalibycie si, penic rol
nauczyciela ?" i "Jak, waszym zdaniem, postpiliby inni?".
Niemal wszyscy pytani, przecitni ludzie, wyrazili mocne przekonanie, e nigdy nie
posunliby si do tego, aby naprawd drczy "ucznia" czy wrcz spowodowa u niego
powane uszkodzenie ciaa. Co do innych, to wikszo sdzia, e by moe obeszliby si z
"uczniem" bardziej brutalnie, ale aden nie wyrzdziby mu rzeczywistej krzywdy.
Psychiatrzy w peni si zgodzili z tymi twierdzeniami. Eksperci oceniali, e nie wicej ni
okoo 3% grupy reprezentatywnej dla przekroju spoeczestwa wczyoby napicie
dochodzce do 300 V. A do marnego koca ("ucznia"), a wic do napicia 450 V
"wytrzymaby" (zwrmy uwag na sformuowanie) moe jeden uczestnik na tysic.
Byo to zudzeniem.
Upady wiat?
Literatura spiskowa
Projekt "Super"
Jeli chodzi o nasz gotowo do wielkiego zbiorowego samobjstwa, do ktrej
niechtnie si przyznajemy, to projekt "Super" moe by argumentem na rzecz gorzkiej oceny
profesora Segala i innych pesymistw, mona powiedzie, jako uwieczenie ludzkiego taca
mierci. Pod kryptonimem "Super" USA opracoway bomb wodorow. Bya ona od pocztku
przedmiotem kontrowersji. Znani eksperci -od Einsteina do Oppenheimera -wypowiadali si
przeciwko niej, i to z jeszcze wiksz gwatownoci, ni przedtem daremnie oponowali
przeciwko pierwszej prbie atomowej w Alamogordo w lipcu 1945 r. (Niektrzy
przypuszczali wwczas, e pod wpywem rozszczepienia jder uranu reakcja acuchowa
mogaby si szerzy w atmosferze, powodujc "atomowy poar"). W przeddzie prbnego
wybuchu termojdrowego z kolei przedstawiano nieco egzotyczne obliczenia, z ktrych miaa
wynika ni mniej, ni wicej tylko moliwo przemiany Ziemi w miniaturowe Soce
wskutek planowanej fuzji jdrowej. Mona by sdzi, e prbnego wybuchu bomby nie
wolno podejmowa, gdy istnieje choby najmniejsze ryzyko zagady wiata. Bardzo by si
jednak myli ten, kto by tak sdzi, przewaya bowiem opinia zwolennikw prby, ktra
odbya si w maju 1951 r. Na przekr wszelkim protestom uznano, jak si zdaje, militarn
przewag nad ZSSR za spraw waniejsz ni dalsze istnienie naszej planety. Jak wiadomo,
ruletka z bomb wodorow skoczya si szczliwie, poniewa nie wszystkie atomy wodoru
wczyy si do reakcji acuchowej, jak si obawiano. Raz jeszcze udao nam si uj cao.
Nasuwa si zatem pytanie, czy gdyby istnia jaki tajny gabinet cieni, to czy nie
powinien temu zapobiec? W tym wanie sk, e nie wiadomo, czy co si rozgrywa za
kulisami -a jeli tak, to co.
Interesujca rodzina
Zwolennicy spiskowej teorii dziejw nadstawi w tym miejscu uszu. Czy nie byo
mowy o rzekomym "tajnym drugim rzdzie" USA, a na pocztku tego rozdziau take o
innych podejrzanych aparatach wadzy, jak Bank Rezerwy Federalnej, ktry wydaje si by
czym innym, ni tym, co zwykle wyobraamy sobie pod pojciem banku emisyjnego?
Jeli kto zadaby sobie trud, aby prowadzi dociekania w tym kierunku, jak autorzy
przytaczanych ksiek, to wydaje si, e natrafiby na wszelkiego rodzaju siatki powiza, jak
choby "Siedem Sistr". Nie chodzi tu bynajmniej o jakie sprzysienie starszych dam, ale o
nadzwyczaj potny angloamerykaski kartel naftowy, ktry by przedmiotem
zainteresowania Williama Engdahla. Pisze on, e Siedem Sistr powstao 17 wrzenia 1928 r.
w szkockim zamku Achnacarry jako tajny pakt o nazwie As Is Agreement of 1928 lub
Achnacarry Agreement. Wtedy to najwiksi magnaci naftowi Anglii i Ameryki mieli zawrze
porozumienie o scementowaniu istniejcego podziau wiata, ustaleniu powszechnie
obowizujcej ceny ropy naftowej i unikaniu wzajemnej konkurencji. Co ciekawe, jeszcze w
tym samym roku rzdy odpowiednich krajw ratyfikoway to porozumienie mimo jego
ewidentnie prywatnego charakteru. Odtd nazywano je ukadem Red Line.
Osobom wyczulonym na te sprawy moe si wydawa, e podobne struktury
nieustannie przebyskuj z kotujcej si ciemnoci, ktra zuchwale obwouje si
spoeczestwem informacyjnym. Nie wiadomo, w jakiej mierze ma to co wsplnego z
opiewan, dla niektrych jednak niezrozumia zmian systemw wartoci, zwan wytwornie
przemian uznawanych wzorcw. Historia pokazuje w kadym razie, e nie po raz pierwszy
mona czy rodki odurzajce z przemianami spoecznymi.
Przypomnijmy sobie persko-syryjskich asasynw (arab. "zjadacze haszyszu") z
jedenastego wieku. Ten tajny kult wyoni si z ismailitw i zdaniem niektrych historykw
po zniszczeniu przez Mongow by kontynuowany przez templariuszy, ktrzy faktycznie
przejli niektre symbole asasynw. Owi "zjadacze haszyszu" (od nich wanie pochodzi
angielskie sowo "assassin" -zamachowiec) mieli si przyczyni do ostatecznego upadku
niegdy kwitncego w Bagdadzie renesansu nauk antycznej Grecji -Arystoteles uchodzi tam
za wielki wzr i pierwszego nauczyciela -i sprzyja nawrotowi fundamentalizmu. W wiecie
islamu zacz si odwrt od ideaw staroytnej Grecji, ktre na Zachodzie na setki lat
pochony mroki redniowiecza.
A wic jednak mielibymy do czynienia z permanentnym spiskiem przybierajcym
nowe szaty, nawet na przestrzeni tysicy lat? Z powizaniami na ogromn skal? Nie moe
by jasnej odpowiedzi na takie lekko paranoidalne przypuszczenia, oparte na wymagajcych
interpretacji poszlakach. Na szczcie, do celw naszego eksperymentu mylowego nie
potrzebujemy ich nawet szuka.
Do o wiatowych spiskach. Jeli bdziemy dalej dry ten temat, starajc si
poczy ze sob obrazoburcw, iluminatw, wolnomularzy, czonkw Zotego witu,
zwolennikw Vrila, czonkw stowarzyszenia Mont-Pelerin, sprzysionych z Thule,
rokrzyowcw, templariuszy, hermetykw, teozofw, obserwantw, funkcjonariuszy
Committee on the Present Danger (CPD), Odd Fellows itd., to niebawem zaczniemy
podejrzewa, czy my sami nie jestemy czasem w rzeczywistoci kim innym.
Moglibymy wpa w podobn puapk, jak trzej lektorzy z bestselleru Umberto Eco
Wahado Foucaulta, ktrzy dla kaprysu konstruuj wiatowy spisek, onglujc
niepohamowanie historycznymi datami, wiedz tajemn, kabalistycznymi kombinacjami cyfr,
inicjacjami gnostycznymi i dzikimi permutacjami najrniejszych czynnikw, aby w kocu
samemu pa ofiar tego spisku -cho jest on czystym wymysem. Jest to wietna parabola,
ilustrujca dylemat kryjcy si w poznaniu rzeczywistoci.
Szokujca rzeczywisto
Pocieszajcy aspekt
Znowu spiski?
Nieludzkie pochodzenie?
Niemiertelny hrabia
Mimo wszystko jestemy skonni uwaa nadzwyczajne osoby, jak Boscovich i jemu
podobni, po prostu za geniuszy. Przy caym szacunku dla niemaych osigni mylowych
homo sapiens wydaj mi si jednak dopuszczalne take inne interpretacje. Szczeglnie
problematyczna staje si teza o ludzkiej naturze takich osb w przypadku egzotycznych
postaci nie pasujcych do swojego czasu, odznaczajcych si zdolnociami, jakich po prostu
nie sposb naby w jednym yciu. Najlepszym przykadem jest legendarny hrabia de Saint-
Germain, o ktrym chciabym tu napomkn. Czy daoby si zdegradowa do poziomu
jedynie wysoce uzdolnionego normalnego czowieka kogo, kto, jak si zdaje, przez setki lat
kry po wiecie, bdc w jednej osobie doskonaym alchemikiem, poet, artyst, wirtuozem
jzyka, uniwersalnym uczonym, dyplomat, owieconym i kim tam jeszcze?
Z lat okoo 1740 r. pochodz pierwsze zapiski na temat hrabiego, ktrego nigdy nie
widziano, by jad, a ktry, jak sam twierdzi, mia przeszo trzy tysice lat i zalicza si do
osobistych znajomych zarwno Poncjusza Piata, jak i dwunastu Apostow. Jego, jak dotd
ostatnie, pojawienie si miao podobno miejsce w 1972 r. w telewizji francuskiej. adne z
tych twierdze nie ma rzeczywistej mocy dowodowej. Faktem jednak pozostaje, e
egzotyczny hrabia -jak Euler i inni -prezentowa umiejtnoci, ktrych przyswojenie sobie
trwaoby duej ni jedno ycie czowieka. Zwaszcza gdy wemiemy pod uwag, e Saint-
Germain musia powica niemao czasu intrygom, dworskiemu yciu, misjom
dyplomatycznym, prowadzeniu interesw, organizowaniu produkcji przemysowej i innym
dziaaniom.
Wymowa suchych faktw jest przemona: hrabia de Saint-Germain wada jzykiem
francuskim, angielskim, niemieckim, woskim, hiszpaskim, chiskim, hinduskim, rosyjskim,
portugalskim, arabskim, tureckim, perskim, jak rwnie licznymi jzykami staroytnymi,
znanymi tylko specjalistom. Posiada i demonstrowa wiedz medyczn, ktra take i dzisiaj
nie byaby przestarzaa, i we wszystkich naukach by nie tylko poinformowany, ale daleko
wyprzedza wspczesnych. Sama tylko jego wiedza na temat metalurgii nie pasowaa do jego
czasw i nikt nie mg jej zrozumie. Jakby tych wszystkich zaj jeszcze hrabiemu nie byo
dosy, zajmowa si ponadto wyrobem tekstyliw, porcelany i by wietnym jubilerem. Nie
zapomina rwnie o zajciach artystycznych -gra na wielu instrumentach i doskonale
malowa. Do tego wszystkiego napisa jeszcze obszerne dzieo z dziedziny okultyzmu
Najwitsza trinozofia, ktre uchodzi za jeden z najwaniejszych przyczynkw do mistycznej
tradycji Zachodu.
Godna uwagi persona, nieprawda? Trudno j sklasyfikowa, a jeszcze trudniej
umieci w sensownym kontekcie. Czy Saint-Germain ma co wsplnego z Chidrem,
rwnie niemiertelnym wodzem sufich, ktry przez wzgld na sw aur jest nazywany take
"zielonym" (zielono wieccym)? A moe z innymi niemiertelnymi, o ktrych gosz
legendy?
Dedukcja ezoteryczna
Czybymy wic gonili za wasnym cieniem, nie majc szansy na wyjcie z zakltego
krgu? Nie musi tak by. Moe zdoalibymy, niczym baron Mtinchausen, o wasnych siach
wycign si za wosy z bagna bdnego koa argumentacji. Koniecznym warunkiem byoby
wprawdzie rwnie radykalne zerwanie z tradycyjn linearn logik, jak Mtinchausena
zerwanie z prawami mechaniki przy jego akcji ratowania samego siebie. Jak naleaoby tego
dokona? Przyjmujc sposb postpowania, ktry autor science fiction A. E. van Vogt mgby
nazwa logik zero A (logik niearystotelesowsk). Jeli dla kogo wci jeszcze jest tu zbyt
wiele przyczynowego racjonalizmu, to proponuj mu pojcie "ezoterycznej dedukcji",
Do tej onglerki sowami. Caa sprawa wyglda na zwariowan i taka te jest w
istocie. Mimo to moemy z powodzeniem bra przykad ze synnego fizyka Nielsa Bohra,
ktry powiedzia do pewnego modego naukowca: "Paska teoria jest szalona, ale za mao
szalona, aby bya prawdziwa". Nasza teoria byaby dostatecznie szalona.
Nie dajmy si wic zapdzi w kozi rg i poszukajmy "staych ezoteryczno-
okultystycznych" (o ile dadz si one odkry),
Aoka Wielki
Louis Jacolliot
Historia ludzkoci jest pena anachronizmw, ktre dla wygody s ukrywane przy
jednoczesnym powoywaniu si na to, e dzisiejsza wiedza skania nas do bdnych
interpretacji odkry z przeszoci. Erich von Dniken i inni badacze zagadek dawnych
dziejw mogliby niejedno powiedzie o tym, jak szybko niewytumaczalne znalezisko zostaje
"zidentyfikowane" jako przedmiot kultu, niezalenie od tego, jak techniczne skojarzenia moe
budzi w kadej osobie, majcej przyrodnicze wyksztacenie. Technologia, czy wrcz
supertechnika, s zastrzeone tylko i wycznie dla naszego stulecia, i na tym koniec.
A waciwie dlaczego? Tak mao przecie mamy wiedzy na tematy, ktre utrwalono w
ogromnej grze pism zniszczonych na przestrzeni stuleci. Jaka moga by np. tre ponad
200000 tomw biblioteki w Pergamonie w Azji Mniejszej, zniszczonej przez cesarza
Teodozjusza, a pniej przez Saracenw? Co zawieray legendarne Ksigi sybiliskie, ktre w
83 r. p.n.e. pady pastw pomieni w czasie poaru Rzymu, albo celtyckie pisma druidyczne,
ktre Juliusz Cezar kaza zetrze na proch i rozsypa na cztery wiatry? Jak prastar wiedz
strawiy pomienie w czasie poaru 700 000 zwojw biblioteki w Aleksandrii w trakcie
podboju Egiptu przez Juliusza Cezara?
Co przepado na zawsze, kiedy spopieleniu ulegy zbiory Brucheionu, liczce 500 000
papirusowych zwojw? Co mogo pj z dymem w 640 r. p.n.e., kiedy Omar, drugi kalif
islamu, dokoczy dziea zniszczenia biblioteki aleksandryjskiej i rozkaza uy milionw
niezastpionych zwojw ksig do opalania ani miejskich?
Gdzie si podziay zbiory Pizystratesa, wzgldnie Pizandra w Atenach okoo 600 r.
p.n.e., gdzie zbiory z Teb, wityni w Jerozolimie albo sanktuarium Ptaha w Mernfis? Co si
stao z archiwami tabliczek glinianych kultury minojskiej z Knossos na Krecie?
Przetumaczono dopiero malek cz ich ubogich pozostaoci. Jakie byy losy zaginionej
ogromnej kolekcji staroytnych zwojw, ktra bya w posiadaniu rosyjskiego cara Iwana
Gronego?
Jakie wzloty myli pochona zagada bibliotek syryjskich i co wiedzielibymy
dzisiaj, gdyby jeszcze istniao "miasto ksiek" krla Sargona z Urok i jego zniszczone pisma
akadyjskie i sumeryjskie albo te biblioteki Nippuru i Niniwy?
Dlaczego Aleksander Wielki wyda rozkaz zniszczenia zapisanego zotymi zgoskami
pierwotnego rkopisu dwudziestojednotomowej witej ksigi Persw Awesty, przy ktrej
spisywaniu twrcy religii Zaratustrze mia towarzyszy pan wiata Ahura Mazda?
Nie inny los spotka wite teksty Ameryki Poudniowej. Oprcz niszczenia zapisw
przez rywalizujce ze sob indiaskie szczepy szczeglnie bolesnym ciosem byo spalenie
caoci pimiennictwa azteckiego w Texcoco na rozkaz arcybiskupa Don Juana de Zumaraga.
Jak informuje hiszpaski wiadek, misjonarze uoyli pisma na rynku, tworzc stos
kilkakrotnie przewyszajcy wzrost czowieka. Spony wtedy, jak pisze kronikarz,
"wspomnienia o wielu osobliwych i dziwnych wydarzeniach, i zamieniy si w popi". Ten
sarn los spotka obszerne zapiski Majw.
Wszdzie na wiecie wiedza nieustannie stawaa si pastw pomieni. W smym
wieku Leon Isaurus odda 300 000 ksig do spalenia w piecach Konstantynopola. Bezcenn
wiedz zawieray tysice ksig pochodzcych z prehistorycznego okresu Chin, ktre kaza
spali w 213 r. p.n.e. minister cesarza Chin Shi Huanga-Ti, Li Ssi, jak rwnie p miliona
ksig z biblioteki w Kartaginie, ktre zostay spalone po zdobyciu miasta przez Rzymian w
146 r. p.n.e.
Lista takich monstrualnych aktw zniszczenia dokonujcych si na przestrzeni
tysicleci jest nieskoczenie duga i rnorodna; jest to jedna wielka parada haby, ktr
mona by zapeni wiele stron. O ile nie bez racji mwi si o eksplozji wiedzy w naszych
czasach, to zakresu jej niszczenia w przeszoci niepodobna choby w przyblieniu
oszacowa. Ile dzie spono w redniowieczu, wymyka si wszelkiej ocenie. Mimo tak
niewyobraalnych strat tu i wdzie mona dostrzec wiadectwa niezgodnych z obrazem
czasw zdarze, niczym wte rolinki niemiao przebijajce przez warstw ignorancji.
Mimo najwikszych wysikw karczowanie zagadek przeszoci nie powiodo si w stu
procentach. Pozostaje zatem nadal nie rozstrzygnit kwesti, czy Dziewiciu Nieznanych
czerpao swoj wiedz z zasobw zaginionej wysokiej cywilizacji technicznej, czy te z
jeszcze bardziej egzotycznego rda, ale sarna moliwo istnienia takiej wiedzy nie budzi
wtpliwoci.
Wojny bogw
Najbardziej znanym przykadem prehistorycznej supernauki jest opis wojny bogw
zawarty w synnym staroindyjskim eposie bohaterskim Mahabharata (podobnie jak w
Wedach). Jego pocztki sigaj do roku 500 p.n.e., niektrzy datuj go nawet na ok. 7000 r.
p.n.e. Zostay tam uwiecznione, mona powiedzie, czarno na biaym, wydarzenia, ktre
wedug naszej rachuby czasu musiay si rozgrywa 4000-5000 lat temu.
Na szczegln uwag zasuguj szczegowe opisy osiemnastodniowej wojny midzy
Kaurawami a Pandawami nad grnym Gangesem jak rwnie niedugo potem starcia
Wrisznich z Andakami. W obu tych wojnach byy stosowane maszyny latajce, tak zwane
vimana, jak rwnie rodzaj energetycznej broni rakietowej, okrelanej jako "agneya".
Wniosek ten wynika nie ze miaej interpretacji niejasnych sformuowa, ale z analizy
precyzyjnych opisw, ktrym trudno nada inn interpretacj ni techniczn.
Kt nie pomylaby o obecnych i przyszych wojnach, czytajc nastpujce sowa:
,,(...) miay Adwattan dokadnie wycelowa, po czym wypuci lnicy pocisk, buchajcy
ogniem. Grad ognistych strza spad na wrogich Pandaww. Zapad mrok, a z nieba posypa
si deszcz meteorytw. Zerway si ryczce wichry. Chmury spitrzyy si a do nieba i
zesay deszcz pyu i kamieni. Soce zawirowao na firmamencie, a ziemia zadraa pod
arem boskiej broni. Sonie stany w pomieniach, woda w rzece zawrzaa, zabijajc
wszelkie ywe istoty. Wiele z nich zamienio si w popi. Wszdzie paday na ziemi
zwierzta w agonii. Niebo miotao ogniste byskawice. onierzy wroga ogarny pomienie.
Po obu stronach spaday na ziemi tysice latajcych maszyn wojennych. Gurkha wystrzeli
ze swojej latajcej vimana jeden pocisk o sile wszechwiata, niszczc trzy miasta Wrisznich i
Andakw. Wtedy wzbi si ogromny sup dymu i ognia, promieniejc jak tysic soc. Ten
jeden posaniec mierci spopieli ca ras Wrisznich i Andakw. Spalone ciaa ludzi byy nie
do poznania. Wypaday im wosy i paznokcie. Zbielae ptaki spaday z nieba. Wojownicy,
ktrzy zdoali przey, wskakiwali do rzek, aby si obmy z niewidzialnej trucizny, nioscej
mier".
Ten przygnbiajcy opis brzmi dla nas nieprzyjemnie znajomo. Kto uznaje to
jednoznaczne wyliczenie nastpstw dziaania broni atomowej i skaenia radioaktywnego za
przypadkowy wytwr fantazji, ten doprawdy le si obchodzi z owym tak chtnie
naduywanym "przypadkiem". Trzeba tu jeszcze wzi pod uwag ten kopotliwy fakt, e nad
grnym Gangesem w pnocnych Indiach, midzy t rzek a grami Rajamahal, gdzie miaa
si odby opisana w Mahabharacie (atomowa) wojna, mona znale zgliszcza budowli,
ktre jednak nie stay si pastw zwykego poaru, ale dosownie ulegy stopieniu.
W gstych lasach wyyny Dekan znajduj si nawet ogromne tereny pokryte takimi
zgliszczami, czciowo przemienionymi w szklist substancj. Wygldaj one tak, jakby
zetkny si z arem gwiazd. Wewntrz niektrych budynkw znajduj si przedmioty, ktre
najpierw ulegy stopieniu, a nastpnie krystalizacji. W tym samym regionie Dekanu rosyjski
badacz A. Gorbowski znalaz ludzki szkielet wykazujcy radioaktywno 50 razy wiksz od
normalnej. Mimo woli przychodz tu na myl radioaktywne mumie z egipskiego Muzeum w
Kairze.
Pozostamy jeszcze przez chwil w Indiach. Czy Dekan nie wchodzi w skad
imperium cesarza Aoki? Ale tak! A wic kontynuujmy poszukiwania utwierdzeni w naszych
przypuszczeniach.
Dziewi zasad i si
Jakkolwiek sprawy si maj, istniej lady pozostawione przez to, co nieznane (czy
chodzi tu o synnych Dziewiciu, czy o co innego). Rwnolegle natrafiamy na rnorodne
poszlaki, wiadczce o istnieniu anachronicznej wiedzy w najbardziej zamierzchej
przeszoci, czsto opakowane w rytuay i tradycje. Na przykad w dokumentalnym serialu
telewizyjnym Boso przez czas i przestrze porwnywano star azjatyck zabaw dharma z
hipotez obserwatora fizyki kwantowej. Zgodnie z reguami tej gry dzieci biegaj wokoo
jednego dziecka, stojcego w rodku z zamknitymi oczami. Kiedy otwiera ono oczy, inne
dzieci zastygaj w bezruchu. Dlatego dziecko stojce w rodku nigdy nie moe zobaczy
towarzyszy zabawy, kiedy s w ruchu. Zupenie podobnie jest z nami, kiedy mamy do
czynienia z dualizmem falowo-korpuskularnym; taniec czstek i fal zawsze pozostanie przed
nami ukryty. Dzieci poruszaj si dokadnie po tych samych ukrytych koleinach przypadku,
ktre statystyka przyporzdkowuje falom/czstkom. Frapujce podobiestwo czy t zabaw
z greck legend o morskim boku Proteuszu, ktry zna ca przeszo, teraniejszo i
przyszo. Odmawia jednak ich odkrywania i, aby unikn natarczywych pyta, przybiera
ustawicznie rne postacie. Dopiero kiedy zosta schwytany i zmuszony do zachowania
okrelonej postaci, mona byo pozna prawd przyszoci. Niektrzy wspczeni fizycy s
zaskoczeni zbienoci midzy mitem o Proteuszu a zaamywaniem si funkcji falowej (czy
te wektora stanu) w mechanice kwantowej. Czy w takich przekazach przejawiaj si po
prostu tylko przypadkowe podobiestwa, tajemne stae przyrody albo resztki zapomnianej
wiedzy? Kto odway si sformuowa odpowied?
Wydaje si pewne, e z tych elementw puzzli nie da si w zasadzie uoy
zrozumiaego czy wrcz kompletnego obrazu. Jeli cokolwiek nie budzi wtpliwoci, to fakt,
e jestemy w posiadaniu bardzo maej liczby elementw. Moemy je tylko prze- suwa z
miejsca na miejsce i z frustracj przyglda si pozostaym midzy nimi ogromnym lukom.
Definitywnie mona z tego obrazu wyczyta jedynie to, e co do powiedzenia na naszym
globie mieli, czy te maj, nie tylko przedstawiciele od dawna znanego gatunku homo
sapiens, i e na ziemi jest peno wiadectw, ktrych by nie powinno. Na przekr wszelkiej
klasycznej nauce.
Do o tym. Wydaje mi si, e wystarczajco zostay podbudowane, z najrniejszych
punktw widzenia, powane wtpliwoci co do naszej rzekomo pewnej wiedzy na temat
przeszoci; wydaj mi si rwnie uzasadnione, jak wtpliwoci co do obecnej wizji wiata.
Pora wic przystpi do kocowej rundy. Opumy paszczyzn tajnych knowa,
nadludzkich osobistoci i zagadkowych mocy. Czas na pokonanie ostatecznej cezury, na
przekroczenie ostatnich granic. Zdobdmy si na odwag wykonania myl skoku w
fantastyczny kosmos, gdzie wszystkie nasze dotychczasowe przypuszczenia bd si musiay
wyda dziecinnymi igraszkami. Aby nasze wyobraenia -parafrazujc powiedzenie Nielsa
Bobra -stay si do absurdalne, aby mogy by prawdziwe.
Obca rzeczywisto
Rzeczywisto wirtualna
Jednak mona si oby take bez high-tech, jak to pokazali ju Wells i Paul, nawet
przy jeszcze mniejszych nakadach, ni to miao miejsce w ich przypadku. Mog to
potwierdzi na podstawie wasnego dowiadczenia. Kiedy bywam w paacu rozrywki w
wiedeskim Praterze, wci od nowa jestem zafascynowany, przekonujc si, jak niewiele
daje wiedza o rzeczywistych warunkach otoczenia. Jedno z pomieszcze ma tam tylko
pochy podog i ciany, i to wystarczy, by czu, e jest si poddanym jakby przecieniu.
Gdyby umieci troszeczk wicej odpowiednich dekoracji, to zudzenie przebywania w
startujcym statku kosmicznym byoby pene, szczeglnie dla kogo, kogo wczeniej by np.
oguszono i umieszczono w tym miejscu bez jego wiedzy.
To jest jedna strona medalu, ta ludzka. Istnieje take druga, mniej docierajca do
wiadomoci opinii publicznej: to strona cybernetyczna. Tempo ewolucji komputera od
monstrum o wielkoci wieowca do miniaturowego kalkulatora kieszonkowego, ktrego moc
jest wielokrotnie wiksza od tamtego giganta, byo i jest galopujce. Pewien specjalista
powiedzia, e jeliby porwna rozwj komputera z rozwojem lotnictwa i gdyby miay
przebiega z rwn szybkoci, to bracia Wright powinni w poniedziaek wsi do swojej
maszyny latajcej w Kitty Hawk, a ju w pitek tego samego tygodnia powinien wystartowa
pierwszy prom kosmiczny.
To, co si dzieje za monitorami, mona bez specjalnej przesady okreli ju jako
samodzielny rozwj cybernetyczny. Czym codziennym s dzi komputery w samochodach,
regulujce wtrysk benzyny i inne parametry pracy silnika. Za to do wiadomoci ogu musi
dopiero dotrze, e coraz czciej s one wyposaane w ukady tzw. logiki rozmytej (fuzzy
logic), ktra umoliwia analogowe reagowanie na nieobliczalne sytuacje i dziaa podobnie do
procesw przebiegajcych w naszych mzgach. Za pomoc logiki rozmytej steruje si
licznymi systemami kolei podziemnej. Z wyjtkiem niewielu zorientowanych prawie nikt nie
wie o sformuowanej trzydzieci lat temu przestrodze Massachusetts Institute of Technology
(MIT). Po serii eksperymentw typu black-box MIT w 1965 r. zwrci uwag, e na
podstawie pewnego orzeczenia ju wkrtce przedmioty mog by uznawane przed sdem za
"osoby".
Zaprezentowany w 1994 r. neurokomputer Synapse 1 o mocy 3,2 mld operacji
obliczeniowych na sekund osign dopiero wydajno mzgu muchy, ale rozwj szybko
postpuje naprzd.
Na razie niewyranie, ale jednak dostrzegalnie rysuj si na horyzoncie twory icie
faustowskie: komputer fotonowy, biochipsy i systemy neuronowe, komputery rwnolege,
wykonujce bilion operacji na sekund, i sieci kwantowe, pracujce ze SQU-IDS
("supraconducting quantum interference devices") dziki nadprzewodzeniu z szybkoci
wiksz od wiata; najszybsze dzisiejsze procesory w porwnaniu z nimi s wolne jak
sygnalizacja prowadzona za pomoc chorgiewek. Komputery buduj samodzielnie inne
komputery, ktrych ju nikt nie rozumie. Termin komputerowy "emulacja" oznacza
odpowiadajc oprogramowaniu symulacj obcego komputera na wasnym sprzcie. W
zwizku z tym mwimy o "maszynach wirtualnych". Mona je z pewn doz dobrej woli
zdefiniowa jako prekursorw "ycia komputerowego". Andrew Tannenbaum, autor ksiki
Structured Computer Organization, pisze co nastpuje na temat tego komputerowego
naladowania systemw: "Wielkie systemy komputerowe s piramid maszyn wirtualnych
opierajcych si jedna na drugiej, przy czym tylko maszyna najniszego poziomu jest realna".
Poszczeglne paszczyzny nie komunikuj si ze sob, ale s w stanie to robi. Taki
cybernetyczny "plaster pszczeli" mgby nawet powsta "sam z siebie", bez wiedzy
uytkownika, ktry ostatecznie nie jest w stanie stwierdzi, kto jest jego partnerem. Mimo
woli -nie bez racji -przychodzi na myl film Tron, w ktrym a si roi od ywych programw.
Jeli przemylimy dalsze konsekwencje tego wszystkiego, to uznamy, e nie jest ju czym
niedorzecznym powstanie nowej dla nas formy ycia wewntrz komputerw: byyby to
bezcielesne krzemowe sztuczne istoty, skadajce si z czystego ducha, ktre jednak nie
reprezentowayby tego rodzaju uduchowienia, o ktrym marzyli antyczni filozofowie.
Jedno wiemy na pewno: jest to podr bez biletu powrotnego. Ju dzisiaj aden
specjalista nie odway si twierdzi z ca pewnoci, e stwory z cyberprzestrzeni nie
zdoaj kiedy posi wiadomoci, wiedzy, jak rwnie zdolnoci do samodzielnego
rozmnaania si; moe nawet zaczn si zastanawia, kto moe by ich stwrc i dlaczego ich
rzeczywisto jest tak nietrwaa (co mona powiedzie take o naszej). Jeli bowiem
zaczniemy wystpowa do woli w naszym prywatnym cyberkosmosie w charakterze
superbohaterw, widziade, idoli filmu, ale take przedmiotw martwych, gwiazd, czy
czegokolwiek, co nam akurat przyjdzie do gowy, niekiedy take robic psikusy, to
nawiedzane w ten sposb krzemowe istoty bd musiay raz na zawsze rozsta si ze staym
obrazem rzeczywistoci. Do czego i my w naszym osobliwym wiecie niekiedy bywamy
zmuszeni.
wiat z komputera
Stop! Nadesza pora, aby pocign za hamulec. Nie wyznaj pogldu, e my -czy
wrcz cay wszechwiat -jestemy tworami niewyobraalnego megamegasuperkomputera
znajdujcego si gdzie tam, jakkolwiek kuszce by byo skorzystanie z takiej moliwoci
wyjanienia badanych dotychczas spraw niewytumaczalnych. Nasz wiat wydaje si po
prostu zbyt szalony, a homo sapiens zbyt morderczy i samobjczy, aby mona byo tu widzie
efekt symulacji dokonywanej przez superinteligencj. Nawet gdybymy posunli si do tego,
by zakada, e wszystko jest czci programu do zbadania, jak daleko zajdzie gatunek
nieuleczalnie owadnity obdem, to jednak nie naley utosamia ani "Ducha materii"
przedstawionego w tak zatytuowanym rozdziale, ani mglicie rozpoznawalnych si i mocy z
nieokieznanym programist cyberprzestrzeni, ktry chce si zabawi w Boga. To mi si
wydaje po prostu zbyt wielkim uproszczeniem.
Chodzio raczej o ukazanie nastpujcego dylematu: jestemy przekonani, e nie
yjemy we wszechwiecie Simulacronu -ale czy kiedykolwiek moemy by tego pewni?
Moemy to wyrazi inaczej: pewna teoria zakada, e wszechwiat natychmiast znika, a jego
miejsce zajmuje jeszcze bardziej dziwny i niewytumaczalny, skoro tylko odkryjemy, czym on
rzeczywicie jest i do czego naprawd suy. Uzupeniajca teoria dodaje, e tak si ju stao.
Remis!
Rzeczywisto jest i pozostaje niepoznawalna. Jestemy w podobnej sytuacji, jak
protagonici wielokrotnie wyrnianej powieci Jamesa E. Gunna Stranicy szczcia.
Tytuowymi stranikami s komputery zapewniajce ludziom szczcie, utrzymujc swoich
podopiecznych pywajcych przez cae ycie w odywczym roztworze i dostarczajc im
przyjemnych myli i pozytywnych odczu. Ten wtpliwy raj zostaje w kocu zniszczony
przez intruzw, inaczej sobie wyobraajcych przeznaczenie czowieka. Ostatnie zdanie z
ksiki dobrze charakteryzuje problem, z ktrym si zmagamy. Brzmi ono: "Czy mogli by
pewni, e go [robota zapewniajcego szczcie] faktycznie zwyciyli, a nie ulegli tylko
zudzeniu?". Odpowied na to pytanie brzmiaa: "Nigdy nie mogli mie takiej pewnoci!".
Tak wic krg si zamyka. Poznalimy nieuchwytno rzeczywistoci z dwch stron:
od wewntrz i z zewntrz. Mwic o stronie wewntrznej, mam na myli przeraajc
atwo, z jak wiadomo ludzka mimo posiadania lepszej wiedzy daje si uwika w
sztuczn rzeczywisto (od zwyczajnych krzywych pomieszcze w wiedeskim Praterze a
po cuda cyberprzestrzeni). Z kolei strona zewntrzna wie si z wyobraeniem, e
moglibymy by pionkami na szachownicy nalecej do wikszej rzeczywistoci -pionkami
przestawianymi do woli przez jakiego ogromnego gracza, czy te kilku jemu podobnych.
Oddajmy gos dwm naukowcom, ktrzy maj co istotnego do powiedzenia na temat
istoty wszechwiata i ycia. Albert Einstein powiedzia: "Co ryba wie o wodzie, w ktrej
pywa?", a brytyjski fizjolog J. B. S. Haldane: "Wszechwiat nie jest dziwniejszy, ni sobie
wyobraamy, tylko dziwniejszy, ni moemy sobie wyobrazi".
By moe, prawda -jak czsto bywa -ley porodku. Zapewne nigdy jej nie poznamy,
ale moemy na zakoczenie przeprowadzi spekulacje na temat wszystkich tych zagadnie i z
zadowoleniem przyj do wiadomoci fakt istnienia pocieszajcych aspektw.
Jeszcze kilka przemyle:
czy z niepojtego mona czerpa
nadziej?
,,I jak ten gupiec u mdroci wrt Stoj -i tyle wiem, com wiedzia wprzd -to sowa
Fausta z dramatu Goethego. Ta lapidarna wypowied do dzisiaj nic nie stracia ze swojej
celnoci. Jak mona byo wykaza w sposb wiarygodny, czowiek, mimo swego
faustowskiego pdu do wiedzy i wszystkich swoich coraz bardziej fantastycznych narzdzi,
moe w najlepszym razie wypatrzy tylko ruchome cienie rzeczywistoci. Podobnie jak w
przypadku tak zwanej psychozy frontowej (znanego zjawiska polegajcego na tym, e w
sytuacji zagroenia ktem oka stale dostrzegamy jakie ruchy, mimo e po dokadnym
przyjrzeniu si stwierdzamy, e nie mogy mie miejsca), rzeczywisto jednoczenie ukazuje
si i pozostaje w ukryciu -ten fenomen, co ciekawe, najwyraniej przejawia si w tych
dziedzinach, ktre do niedawna byy dla nas cakowicie niedostpne.
Mwi o wiecie najmniej szych i najwikszych obiektw. W sferze wntrza atomu i
w bezmiarze kosmosu rzeczywisto, jak si zdaje, jeszcze najuczciwiej wykada karty na
st. Jak dowodzi rozdzia "Intermezzo: duch materii", wprawdzie w dalszym cigu nie
moemy zrozumie tych kart, ale przynajmniej je widzimy. Paradoksalna nauka jest odbiciem
paradoksalnej rzeczywistoci, nie sposb tego omin. Kot Schrodingera ma wicej
substancji, ni byoby mie zdrowemu rozsdkowi czowieka, a funkcjonujcy wehiku czasu
-jaki Albert Einstein uwaa za moliwy -wystarczyby do zniszczenia stabilnej
rzeczywistoci. By moe ju si to stao.
Naturalnie, tylko nielicznym to wszystko na co si zda. Potrzebna tu jest intuicja
Alberta Einsteina, ktry na przykad w 1907 r. nagle zrozumia, e czowiek spadajcy z
dachu pozostaje rwnoczenie w spoczynku i w ruchu, nie czujc siy cienia. Z tego
abstrakcyjnego wniosku uczony wyprowadzi ogln teori wzgldnoci. Takie olnienia
prawdopodobnie nadal bd naleay do rzadkoci. Rozdzia pt. "Intermezzo: duch materii"
by moe przyczyni si do tego, aby je wspiera na wszystkich paszczyznach. Jeli zdoamy
przekn tez, e wiato moe by zarazem cige i niecige, e czstki elementarne
utrzymuj midzy sob oywion komunikacj albo nale do niepojtej wikszej caoci, e
materia i energia s tylko szyfrem dla spraw niepojtych, e przyszo moe zmienia
przeszo, e nie istnieje nic, na co nikt nie patrzy, e wiadomo wydaje si skrywa w
gbi atomu, e prawa natury przedstawiaj si rozmaicie w zalenoci od przyjtej metody
obserwacji -wwczas, tak, wwczas bdziemy mieli wszelkie podstawy, aby spodziewa si
rzeczy niewyjanionych take na ziemi, a nawet w zwykej codziennoci.
Tropilimy je i udao nam si odkry kilka do konkretnych, ktre regularnie bywaj
skrywane. Przedstawiona wizanka stanowi bez wtpienia tylko maleki wycinek. Mimo to
powinno, nie, musi dawa do mylenia, e na caym globie s takie miejsca, w ktrych stoj
niewidzialne tablice "Wstp wzbroniony", e nadal dochodzi do samozaponw ludzi i
okalecze zwierzt, ujawniajcych nowe aspekty, e wszelkiego rodzaju przedmioty
zaczynaj y wasnym dziwnym yciem, krtko mwic, e wszystko yje, e przepyw
czasu nie jest lini prost, ale zygzakowat, e duch czowieka moe si oddzieli od ciaa
albo funkcjonowa aktywnie take bez mzgu, e mamy szereg niewiarygodnych zdolnoci,
e zwierzta bynajmniej nie s gupimi stworzeniami, e za kulisami wiata mogyby si
dzia rzeczy potworne, e wszdzie na ziemi mona znale anachroniczne wiadectwa, e
tajemna wiedza nie musi by bzdur, e rzeczywisto pod wieloma wzgldami jest spraw
prywatn...
To imponujce zestawienie, ale nasuwa si pytanie, co to waciwie daje? Jeli nawet
poegnamy si z klasycznym, szkolnym obrazem wiata, to jednak mimo wszystko yjemy
jako pena wad, bestialska ludzko na penej wad, gincej Ziemi. Czy s jakie widoki na
apoteoz, ktra by nas kiedy wyniosa ponad obecne bagno okropiestw? A moe
znajdujemy si w fazie przejciowej, do ktrej pasuje powiedzenie Konrada Lorenza: "Istnieje
ogniwo porednie midzy map a czowiekiem -to my nim jestemy"?
Przytoczmy znan anegdot. Pewien psycholog chcia si dowiedzie, co porabia
szympans, kiedy go nikt nie obserwuje. Zostawi wic zwierz samo i, kiedy zamkn drzwi
za sob, zajrza przez dziurk od klucza -zobaczy wtedy po drugiej stronie brzowe oko
szympansa. Ten bowiem te chcia wiedzie, czym si zajmuje psycholog, kiedy nie jest
obserwowany. Nasuwa si pytanie: z ktrej strony drzwi my si znajdujemy?
Take zmary w 1989 r. Hoimar von Ditfurth, ktrego trudno by posdzi o skonno
do niepohamowanych spekulacji czy okultyzmu, uwaa homo sapiens za gatunek
przejciowy. Wychodzc z tego zaoenia, Ditfurth prbowa stworzy naukow teori na
temat tego, co nieznane, obejmujc nawet tamten wiat. Opierajc si na penym rezygnacji
wyznaniu nauki, e wiat ma wicej wymiarw, ni jestemy w stanie obj zmysami i
naszym obecnym rozumem (jeszcze raz odsyam do rozdziau "Intermezzo: duch materii"), a
zatem e nasza rzeczywisto jest tylko malekim wycinkiem niemoliwego do
przedstawienia wiata nadrzdnego, Ditfurth prognozowa nasze stopniowe wchodzenie drog
ewolucji w ten nadrzdny wiat. Poniewa w naszej korze mzgowej w dalszym cigu tworz
si nowe orodki o niemoliwych do przewidzenia funkcjach, to taka przepowiednia wydaje
si uzasadniona. Wedug Hoimara von Ditfurtha nasza zdolno akumulacji poznania stale
przemienia transcendencj w subiektywn rzeczywisto. Pogld ten reprezentowa w swojej
ksice Nie tylko Z tego wiata jestemy, podobnie jak w czasie wywiadu udzielonego
telewizji bawarskiej, mwic: "Duch nie narodzi si w naszych gowach. On by zawsze".
Wzrastajcy duch czowieka nie wkracza zatem w prni, ale w te dziedziny wiata,
ktre dla nas dzisiaj s jeszcze niedostpne (moe natomiast s dostpne dla innych). Stawia
to w nowym wietle dawny postulat filozoficzny, iby z formy ptasiego pira dao si
wyczyta aerodynamiczne warunki wiata, z nich z kolei budow planet, struktur Ukadu
Sonecznego i wreszcie istot kosmosu.
Moe to by pociech dla przyszych pokole. Nie na wiele si ona zda wobec trosk
osobistych, lku przed jutrem, nawet blu zbw. Jestemy tak cile zwizani z dziedzin
materialn, e nie moemy ani si od niej uwolni, ani zarejestrowa tego, co wykracza poza
jej ciasne granice. Nie jestemy w stanie uchwyci niczego wicej ni tylko lady
niewytumaczalnego, a i to tylko z najwikszym wysikiem, poniewa klasyczna nauka i
spoeczestwo wyrabiaj w nas nawyk odwracania wzroku.
Tego nawyku raczej nie przeamie take lektura, choby caego stosu takich ksiek,
jak niniejsza. Mimo to sdz, e nie sposb zaprzeczy wartoci mylenia poszerzajcego
horyzonty i odpowiedniej postawy wewntrznej. Przyszo niesie wyzwania, ktrym raczej
nie sprostamy, stosujc rozumowanie dnia wczorajszego i dzisiejszego. Bdziemy tym lepiej
przygotowani, w im wikszym stopniu bdziemy skonni traktowa wiat jako odblask
nadrzdnej rzeczywistoci, ktra tu i wdzie przeplata si z nasz, wytwarzajc przy tej okazji
niewytumacza1ne fenomeny najrniejszego rodzaju.
Zaakceptujmy fakt, e naleymy do obsady absurdalnej teatralnej sztuki, w ktrej na
scenie stoi tylko niewielu innych aktorw, natomiast autor scenariusza i reyser pozostaj
cakowicie w ukryciu. Cho taka postawa nie moe usun konkretnych problemw, to
niekiedy moe je ukaza w innej perspektywie, a tym samym stpi ich ostrze.
A moe jednak nie jestemy tak bezgranicznie opuszczeni i zbyteczni w
nieskoczonym, wrogim wszechwiecie? By moe kwintesencj wszystkiego nie musi by
jednak lodowaty nonsens materialnego bytowania, penego nierozumnego rozumu, trosk i
ndzy, z jego przewidywalnym kocem. Ponadto musimy si jako odnale w tym
niepojtym kosmosie jako jednostki majce wasne yczenia i wyobraenia. Jeli bdziemy
bra ten kosmos jako niepojty wprawdzie, ale niekoniecznie obojtny, okrutny i wykolejony,
to moe jednak czasami bl si zmniejszy. Bez wtpienia warto si zastanowi nad takim
spojrzeniem. Tak ju jest, e wszystko jest niepewne i zawsze takim pozostanie. Nie moemy
ani rozwiza nastpujcego dylematu midzy optymistyczn a pesymistyczn wizj wiata:
"Optymista uwaa, e yjemy w najlepszym z moliwych wiatw, a pesymista obawia si, e
jest tak istotnie", ani odpowiedzie na filozoficzne pytanie, czy my i wszechwiat istniejemy
dopiero od sekundy, a wszystko inne jest tylko naszym zudzeniem (zgodnie z hipotez
obserwatora, pochodzcy z Ksiyca synny "kamie Genesis" nie miaby w rzeczywistoci
4,3 miliarda lat, ale zaczby istnie dopiero od momentu, w ktrym ujrza go astronauta).
Pocieszmy si po prostu na zakoczenie jedn z Myli nieuczesanych Stanisawa
Jerzego Leca z 1977 r.: "Nie obiecujcie sobie zbyt wiele po kocu wiata".