Professional Documents
Culture Documents
Dr Michael Newton
PPRZEZNACZENIE
DUSZ
Nowe badania nad yciem
pomidzy wcieleniami
Tom I
Kim jestemy? Dlaczego si tu znalelimy? Dokd zmierzamy? Staraem si odpowiedzie na te odwieczne pytania w
mojej pierwszej ksice Wdrwka dusz", opublikowanej w 1994 r. przez wydawnictwo Llewellyn. Wielu jej
czytelnikw mwio mi, e ksika ta pobudzia duchowo ich wewntrzn ja oraz e nigdy wczeniej nie zetknli si z tak
szczegowym opisem bytowania w wiecie dusz. Zapewniali mnie rwnie, e zawarte w niej informacje potwierdziy ich
wasne gboko zakorzenione przewiadczenia dotyczce egzystencji dusz po fizycznej mierci i celu ich powrotu na
Ziemi.
Kiedy ksika zostaa wydana, a nastpnie przetumaczona na inne jzyki, z caego wiata zaczy napywa do mnie
pytania od czytelnikw o to, czy planuj napisanie jej kontynuacji. Przez dugi czas opieraem si tym sugestiom.
Powiciem wiele lat cikiej pracy na przeprowadzenie pionierskich bada, zebranie i uporzdkowanie uzyskanego
materiau i wreszcie ujcie go w form wyczerpujcego studium dotyczcego naszego niemiertelnego bytowania, tote
miaem poczucie, e zrobiem wystarczajco wiele.
We wstpie do Wdrwki dusz" przedstawiem siebie jako hipnoterapeut o tradycyjnym nastawieniu i zwierzyem si ze
swego pocztkowego sceptycyzmu co do moliwoci zastosowania hipnozy dla osignicia regresji metafizycznej. Po raz
pierwszy wprowadziem pacjenta w stan hipnozy w roku 1947, kiedy miaem zaledwie 15 lat, tak wic mogem si
zdecydowanie uwaa za przedstawiciela starej szkoy, nie za ruchu New Age. Tote kiedy pewnego razu podczas seansu
hipnotycznego z jednym z pacjentw niewiadomie uchyliem wrota do wiata dusz, byem ogromnie zaskoczony.
Odniosem wraenie, e wikszo osb cofnitych przy pomocy hipnozy do swego poprzedniego ycia traktuje egzystencj
midzy kolejnymi wcieleniami wycznie jako rodzaj bliej nieokrelonego okresu przejciowego, pomostu prowadzcego od
jednego ycia do nastpnego. Wkrtce oczywiste stao si dla mnie, e musz samodzielnie wypracowa metod
pozwalajc odkry i odblokowa wspomnienia moich pacjentw dotyczce ich pobytu w tym tajemniczym miejscu. Po wielu
latach bada prowadzonych bez rozgosu udao mi si w kocu zbudowa wiarygodny model struktury wiata dusz; zarazem
uwiadomiem sobie korzyci terapeutyczne, jakie mog odnie pacjenci uczestniczc w tym poznawczym procesie.
Stwierdziem te, e nie ma znaczenia, czy dana osoba jest gboko religijna, nastawiona ateistycznie, czy te wyznaje dowolne
pogldy filozoficzne zawierajce si midzy tymi skrajnociami - wiadectwa wszystkich osb znajdujcych si w od-
powiednim nadwiadomym stanie hipnozy cakowicie si ze sob pokryway. Wanie dlatego zostaem - jak to ostatnio
okreliem - spirytualnym regresjonist, to znaczy hipnoterapeut specjalizujcym si w problematyce ycia po mierci.
Napisaem Wdrwk dusz" po to, by publicznie przedstawi - w spjnej, uporzdkowanej formie nastpstwa
wydarze - podstawowe informacje na temat tego, czym jest umieranie i przekraczanie progu mierci, kogo za nim
spotykamy, dokd si nastpnie udajemy i co czynimy jako dusze w wiecie dusz, zanim wybierzemy nasze nastpne ciao
przed kolejn inkarnacj. Ksika zostaa zatem pomylana jako rodzaj dziennika podry przez czas, wykorzystujcego
relacje pacjentw o ich wczeniejszych dowiadczeniach z okresu bytowania midzy kolejnymi wcieleniami. A zatem
Wdrwka dusz" nie bya jeszcze jedn ksik o poprzednich ywotach i reinkarnacji, lecz raczej wyznaczaa nowy
obszar metafizycznych bada, w istocie nie eksploatowany dotychczas przy uyciu hipnozy.
Kiedy w latach 80. pracowaem nad stworzeniem adekwatnego obrazu wiata pomidzy wcieleniami, zrezygnowaem w
mojej praktyce medycznej ze wszystkich innych rodzajw hipnoterapii. Ogarno mnie bez reszty pragnienie odkrycia
sekretw wiata dusz. Zgromadzenie bogatego zbioru relacji mych pacjentw upewnio mnie o wartoci i wiarygodnoci
moich wczeniejszych odkry. Podczas tych lat specjalistycznych bada nad wiatem dusz pracowaem praktycznie w od-
osobnieniu, ograniczajc si do kontaktw jedynie z tymi pacjentami, ktrzy byli wtajemniczeni w cel moich wysikw, i
tylko w zakresie odnoszcym si do nich i ich przyjaci. Trzymaem si nawet z dala od ksigar specjalizujcych si w
problematyce metafizycznej, poniewa pragnem uwolni si od wszelkich zewntrznych wpyww. Dzisiaj nadal
uwaam, e moja dobrowolna izolacja i powstrzymywanie si od publicznych wystpie byy susznym wyborem.
Kiedy porzuciem praktyk, wyjechaem z Los Angeles, osiadem w grach Sierra Nevada i napisaem Wdrwk dusz",
miaem nadziej, e spdz reszt ycia spokojnie, z dala od wszelkiego rozgosu. Okazao si, e byem w cakowitym
bdzie. Wikszo materiau zawartego w tej ksice nigdy wczeniej nie bya przedstawiona publicznie, tote wkrtce za
porednictwem mojego wydawcy zaczem otrzymywa ogromne iloci listw od czytelnikw. Mam wobec Llewellyna
dug wdzicznoci za jego dalekowzroczno i odwag opublikowania rezultatw moich bada. Wkrtce po ukazaniu si
ksiki odbyem seri odczytw oraz udzieliem wywiadw dla radia i telewizji.
Ludzie chcieli pozna wicej szczegw o wiecie dusz i wci pytali mnie, czy dysponuj jakimi dalszymi wynikami
bada. Byem zmuszony odpowiada twierdzco. Istotnie, posiadaem obszerny zbir rozmaitych nie ogoszonych drukiem
informacji, ktre, jak sdziem, podane przez nieznanego autora, bd zbyt trudne do zaakceptowania dla odbiorcw.
Pomimo, i czytelnicy uznali Wdrwk dusz" za ksik bardzo inspirujc, wzdragaem si przed napisaniem dalszego
cigu. Zdecydowaem si na rozwizanie kompromisowe. Pite wydanie Wdrwki dusz" zostao zaopatrzone w indeks,
3
now okadk, a take uzupenione na prob czytelnikw o kilka nowych rozdziaw, wyjaniajcych szerzej pewne
szczegowe kwestie. Okazao si, e to nie wystarczy. Z kadym tygodniem gwatownie rosa liczba otrzymywanych
przeze mnie listw z zapytaniami o ycie po mierci.
Ludzie zaczli obecnie szuka kontaktu ze mn, postanowiem wic w ograniczonym zakresie wznowi praktyk.
Zauwayem, e odwiedza mnie teraz wicej dusz na wyszym poziomie rozwoju. Poniewa pracuj na p etatu i
znacznie zredukowaem ilo przyjmowanych osb, pacjenci musz dugo oczekiwa na termin wizyty. W konsekwencji
przyjmuj mniej modych dusz przeywajcych kryzysy psychologiczne, a wicej pacjentw zdolnych wykaza
cierpliwo. Ci drudzy pragn odkry gbsze znaczenie pewnych kwestii poprzez wniknicie w swe duchowe
wspomnienia, po to by waciwie ustali swoje yciowe cele. Wielu z nich, sami bdc uzdrowicielami lub
nauczycielami, nie waha si powierzy mi dodatkowych informacji o swym yciu jako dusz midzy kolejnymi
wcieleniami. ywi nadziej, e ja ze swej strony pomagam im w ich yciowej wdrwce.
Przez cay ten czas panowao powszechne przekonanie, e nie wyjawiem wszystkich sekretw. A zaczem zastanawia
si nad zabraniem si do drugiej ksiki. Wszystko, co wyej opisaem, zaowocowao narodzinami Przeznaczenia dusz".
Uwaam, e moja pierwsza ksika bya pielgrzymk przez wiat dusz po wielkiej rzece wiecznoci. Wdrwka
rozpocza si u jej rde, z chwil fizycznej mierci, a skoczya si w miejscu, gdzie powracamy w nowe ciao. W
Wdrwce dusz" podyem w gr rzeki, w kierunku rda, tak daleko, jak tylko mogem. Pod tym wzgldem nic si
nie zmienio. Chocia w pamici kadej osoby tkwi wspomnienie odbycia takiej podry niezliczon ilo razy, wydaje si,
e nikt, kto nadal inkarnuje, nie potrafi zaprowadzi mnie dalej.
Przeznaczenie dusz" zamierza zabra podrnych na drug wypraw wzdu rzeki, z wypadami w bok w kierunku
wikszych dopyww dla przeprowadzenia bardziej szczegowych poszukiwa. Na szlaku tej naszej drugiej wsplnej
podry zamierzam odnale wicej ukrytych aspektw, aby da ludziom szerszy ogld caoci. Zaplanowaem t ksik
tak, i rzdz ni raczej aktualne kategorie ni nastpstwo czasu i miejsca. A zatem objem w niej ramy czasowe zwykego
ruchu duszy midzy duchowymi stacjami, aby dogbnie zanalizowa te dowiadczenia. Staraem si take zaprezentowa
czytelnikom spojrzenie na te same, co w poprzedniej ksice, elementy duchowego ycia z odmiennej perspektywy, w wietle
innych przykadw. Zamiarem Przeznaczenia dusz" jest poszerzenie naszego zrozumienia tego niewiarygodnego poczucia
porzdku i planu, istniejcych dla dobra istot ludzkich.
Pragn zarazem, aby ta druga wdrwka po cudach wiata dusz bya zajmujca i przyjemna rwnie dla
niedowiadczonych podrnikw. Czytelnikom, ktrzy po raz pierwszy stykaj si z moj prac, rozdzia wstpny
dostarczy skondensowanego przegldu tego, co odkryem o bytowaniach midzy wcieleniami. Mam nadzieje, e to
streszczenie pomoe wam lepiej zrozumie dalsze rozdziay, a moe take zachci do przeczytania mojej pierwszej
ksiki.
Tak wic, skoro zaczynamy t nasz wspln drug podr, pragn podzikowa tym wszystkim spord was, ktrzy
udzielili mi tyle wsparcia podczas cikiej pracy prowadzcej do otwarcia duchowych wrt umysu. Wsparcie to, jak
rwnie wyrozumiao wielu przewodnikw, zwaszcza mojego wasnego, dao mi si niezbdn do kontynuowania mych
stara. Czuj si prawdziwie bogosawiony, i wybrano mnie na jednego z posacw w tym wakim dziele.
WIAT DUSZ
ROZDZIA 1
W momencie mierci dusza opuszcza ciao, w ktrym przebywaa. Jeeli jest starsza i ma dowiadczenie z
wielu poprzednich wciele, orientuje si natychmiast, e zyskaa wolno i powraca do domu. Jednak
wikszo dusz, z ktrymi miaem do czynienia, spotykaa si z przewodnikami tu poza ziemskim planem
astralnym. Moda dusza, czyli inaczej dziecko, ktre wczenie zmaro, moe by nieco zdezorientowana, dopki
nie pojawi si kto, kto si ni zajmie. S dusze, ktre przez pewien czas pragn pozosta na miejscu swojej
mierci. Wikszo woli odej natychmiast. W wiecie dusz czas nie ma znaczenia. Istoty bezcielesne, ktre
wol pocieszy rozpaczajcych bliskich lub te z jakich innych powodw pragn pozosta jeszcze przez chwil
w pobliu miejsca swojej mierci, nie maj poczucia utraty czasu. Staje si to po prostu przeciwiestwem czasu
linearnego.
Oddalajc si od Ziemi, dusze postrzegaj wok siebie coraz janiejsze wiato. Niektre mog na mgnienie
oka ujrze szaraw ciemno i odczu przemieszczanie si przez tunel lub przekraczanie bramy. Rnica midzy
4
tymi dwoma zjawiskami zaley od tempa poruszania si duszy, co z kolei ma zwizek z jej dowiadczeniem.
Dusza moe odnosi wraenie, i przewodnik cignie j agodnie lub mocno, zalenie od jej dojrzaoci i
zdolnoci do nagej przemiany. Na wczesnych etapach odchodzenia wszystkie dusze napotykaj wok siebie
jakby oboki waty", lecz wkrtce wszystko si przejania i dusze mog widzie na wielkie odlegoci. W tym
wanie momencie przecitna dusza dostrzega zblianie si przypominajcej ducha formy energii. Postaci t
moe by kochajca nas bratnia dusza (jedna bd kilka), lecz czciej jest to nasz przewodnik. W sytuacji,
kiedy spotyka nas maonek lub przyjaciel, ktry odszed przed nami, nasz przewodnik take znajduje si w
pobliu, by nadzorowa proces przejcia. W cigu wielu lat moich bada nigdy nie zetknem si z pacjentem,
ktrego spotkaaby jaka znaczca posta religijna w rodzaju Jezusa czy Buddy. Jednake przypisani nam
osobici przewodnicy uosabiaj esencj nauk wielkich nauczycieli religii na Ziemi.
Kiedy dusze przeorientuj si" z powrotem na miejsce, ktre nazywaj domem, ich ziemsko ulega zmianie.
Nie s ju duej ludzkie w tym znaczeniu, w jakim mylimy o istotach ludzkich z ich szczegln emocjonaln i
fizyczn natur czy temperamentem. Na przykad nie rozpaczaj nad swoj niedawn mierci fizyczn w taki
sposb, jak pozostawieni przez nie bliscy. To nasze dusze czyni nas ludzkimi na Ziemi, lecz bez naszych cia
przestajemy zalicza si do gatunku homo sapiens. Dusza posiada majestat wymykajcy si wszelkim opisom.
Skonny jestem uwaa dusz za obdarzon inteligencj energi w postaci wiata. Tu po mierci dusze nagle
ulegaj przemianie, bowiem nie znajduj si ju duej w klatce tymczasowego ciaa wyposaonego w mzg i
centralny ukad nerwowy. Niektrym duszom przystosowanie si do nowej sytuacji zajmuje wicej czasu ni
innym.
Energia duszy jest w stanie podzieli si na tosame czstki, analogicznie do hologramu. Mog one prowadzi
rwnolege ycia w rnych ciaach, cho zdarza si to znacznie rzadziej, ni si o tym pisze. Zdolno ta
powoduje jednak, i w wiecie dusz zawsze pozostaje czstka naszej energii wiata. W ten sposb przy
powrocie staje si moliwe ujrzenie wasnej matki, chocia moga ona umrze trzydzieci ziemskich lat temu i
ponownie inkarnowa.
Okresy przeorientowania" w towarzystwie naszych przewodnikw, ktre poprzedzaj przyczenie si do
naszego skupiska dusz, s rne dla poszczeglnych dusz, a take dla poszczeglnych ywotw tej samej
duszy. Jest to bardzo spokojny okres czasu, przeznaczony na doradzanie i rozmowy, umoliwiajce pozbycie
si nagromadzonych w czasie zakoczonego wanie ycia frustracji. Przeorientowanie ma by rodzajem
wstpnego, agodnego przesuchania przez troskliwych i rozumiejcych nauczycieli-przewodnikw.
Spotkanie takie moe by dusze lub krtsze, zalenie od tego, czego udao nam si bd nie udao
dokona w wybranym przez nas wczeniej wcieleniu. Wspomina si take o pewnych kwestiach kar-
micznych, chocia bd one szczegowo omawiane pniej, w naszym skupisku dusz. Powracajcej
energii niektrych dusz nie odsya si natychmiast do ich grupy. S to dusze, ktre zostay zanieczyszczone
pobytem w ciele fizycznym i zaangaoway si w czynienie za. Istnieje rnica midzy zymi uczynkami,
ktrym nie towarzyszya premedytacja i ch skrzywdzenia innych, a zem intencjonal-nym. Stopnie
wyrzdzonej innym krzywdy (od szelmostwa do wrogoci) s starannie oceniane.
Dusze, ktre stykay si ze zem, zabiera si do specjalnych orodkw, przez niektrych pacjentw zwanych
oddziaami intensywnej opieki". Jak mi opowiadano, w orodkach tych energia dusz zostaje przemodelowana,
by ponownie sta si caoci. W zalenoci od natury swych wykrocze, dusza taka moe by stosunkowo
szybko wysana z powrotem na Ziemi. Czsto si zdarza, e peni ona wwczas rol ofiary czyich podych
uczynkw. Gdy jednak naganne dziaania powtarzay si i byy szczeglnie okrutne, oznacza to istnienie wzorca
zego zachowania. Dusze takie mog spdzi duszy czas w odosobnieniu, wiodc spokojny duchowy ywot,
nawet przez ponad tysic ziemskich lat. W wiecie dusz istnieje naczelna zasada, e za wszelkie krzywdy, inten-
cjonalne lub nie, musi nastpi zadouczynienie w przyszym yciu. Nie jest to uwaane za kar czy pokut, lecz
raczej za okazj do karmicznego rozwoju. Dla dusz nie ma pieka, chyba e na Ziemi.
Niektre ywoty s tak cikie, e dusza powraca do domu bardzo zmczona. Pomimo procesu odnawiania
energii, zapocztkowanego przez naszych przewodnikw czcych swoj energi z nasz przy
przekraczaniu bramy, jej przepyw moe by zakcony. W takim przypadku bardziej podany jest odpoczynek
i odosobnienie ni uroczystoci. W istocie wiele dusz, ktre pragn odpoczynku, otrzymuj go, zanim
ponownie docz do swojej grupy. Nasza grupa dusz moe by haaliwa lub bardzo spokojna, lecz wszyscy
odnosz si z wielkim szacunkiem do tego, co przeszlimy podczas ostatniego wcielenia. Wszystkie grupy na
swj sposb witaj powracajcych przyjaci, okazujc im gbok mio i koleestwo.
Powrt do domu jest radosnym interludium, zwaszcza gdy nastpuje po wcieleniu, w ktrym moglimy nie
mie zbyt wielu okazji do karmicznego kontaktu z zaufanymi bratnimi duszami. Wikszo pacjentw mwi mi,
5
e s witani uciskami, miechem i artami, co jest cech charakterystyczn ycia w wiecie dusz.
Prawdziwie wylewne grupy, ktre zaplanoway rozliczne uroczystoci powitalne dla powracajcej duszy, mog
nawet zawiesi wszelkie swoje inne dziaania. Jedna z moich pacjentek tak opisaa swoj ceremoni powitania:
Po moim ostatnim wcieleniu moja grupa zorganizowaa niesamowit imprez z muzyk winem, tacami i
piewem. Zaaranowali wszystko tak, eby przypominao klasyczny rzymski festiwal z marmurowymi salami,
togami i egzotycznym umeblowaniem, znanym nam z wielu wczeniejszych, wsplnych wciele w czasach
staroytnych. Melissa (najwaniejsza bratnia dusza) czekaa na mnie na schodach, wygldajc dokadnie tak, jak
j najlepiej zapamitaam, i promieniaa radoci.
Grupy dusz licz od trzech do dwudziestu piciu czonkw, przecitnie jest ich pitnastu. Czasem dusze z
ssiednich skupisk pragn spotka si ze sob. Dzieje si tak czsto w przypadku starszych dusz, ktre
zaprzyjaniy si z wieloma towarzyszami z innych grup, bowiem maj ze sob do czynienia od setek ziemskich
wciele. Okoo dziesiciu milionw telewidzw ogldao wyprodukowany w 1995 roku przez wytwrni
Paramount program pt. Widzenie", ktrego czci byy prowadzone przeze mnie badania. Wystpia w nim
m.in. jedna z moich pacjentek o imieniu Colleen, ktra opowiadaa o naszych seansach. Opisaa ona swj
powrt do wiata dusz, gdzie znalaza si nagle w samym rodku balu kostiumowego z XVII wieku. Na balu tym
pacjentka spotkaa ponad sto osb, ktre przyszy j powita. Ulubiona przez ni epoka i miejsce zostay
odtworzone z najwiksz starannoci, tak by Colleen moga rozpocz proces odnowy w wielkim stylu.
Powrt do domu moe si odby w dwch rodzajach scenerii. Kilka dusz moe na krtko spotka powracajc
dusz przy bramie do wiata dusz, a nastpnie odej, pozostawiajc j w rkach przewodnika, ktry dalej
bdzie prowadzi proces przeorientowania. Zazwyczaj komitet powitalny czeka, a dusza powrci do swojej
grupy. Grupa ta moe oczekiwa sama w klasie, zebra si na stopniach wityni, siedzie w ogrodzie, bd
te powracajca dusza moe spotka wiele grup we wsplnej sali wykadowej. Dusze, ktre w poszukiwaniu
swojego skupiska mijaj inne grupy, zauwaaj, i istoty, z ktrymi zetkny si w poprzednich wcieleniach,
podnosz wzrok i witaj je umiechem lub przyjaznym gestem.
To, jak pacjent postrzega sceneri swojego skupiska dusz, zaley od stopnia rozwoju duszy, chocia
wspomnienia atmosfery klasy szkolnej s zawsze bardzo wyrane. W wiecie dusz umieszczenie na
odpowiednim poziomie ksztacenia zaley od stopnia rozwoju duszy. Fakt, i jaka dusza moe inkarnowa na
Ziemi od czasw epoki kamienia upanego, nie gwarantuje jeszcze wysokich osigni. Podczas moich
wykadw wielokrotnie przytaczaem przykad pacjenta, ktremu przezwycienie zazdroci zajo 4000 lat
wciele. Obecnie nie jest on ju osob zazdrosn, uczyni natomiast jedynie niewielki postp na drodze do
zwalczenia w sobie nietolerancji. Niektrym uczniom-duszom opanowanie pewnych lekcji zajmuje duej ni
innym, podobnie jak dzieje si to w zwykej szkole. Z drugiej strony, wszystkie wysoce zaawansowane dusze
s starymi duszami, zarwno pod wzgldem wiedzy, jak i dowiadczenia.
W Wdrwce dusz" luno zaklasyfikowaem dusze do kategorii pocztkujcych, porednich i zaawansowanych
oraz podaem przykady kadej z nich, wyjaniajc przy tym, e midzy poszczeglnymi kategoriami istniej
subtelne rnice stopnia rozwoju. Generalnie grupa skada si z istot na mniej wicej tym samym poziomie
rozwoju, chocia maj one swoje sabe i mocne strony. Dusze wspomagaj si nawzajem w procesie
wchaniania informacji z yciowych dowiadcze, jak rwnie w analizowaniu jak radziy sobie z uczuciami i
emocjami goszczcych je cia, bezporednio zwizanymi z tymi dowiadczeniami. Analizuje si kady aspekt
ycia, w razie potrzeby wymieniajc si nawet rolami, by mc lepiej uwiadomi sobie swoje dziaania. Osigajc
poziom poredni, dusze zaczynaj specjalizowa si w tych obszarach zainteresowa, w ktrych przejawiy
okrelone zdolnoci. Omwi t kwesti w dalszych rozdziaach.
Jednym z niezwykle znaczcych aspektw moich bada byo odkrycie kolorw energii, jak dusze emanuj w
wiecie dusz. Kolory te maj zwi-zek ze stanem zaawansowania duszy. Pozwalaj one m.in. zidentyfikowa inne
dusze, ktre pacjent widzi wok siebie podczas transu hipnotycznego. Zauwayem, i czysta biel oznacza
modsz dusz, natomiast wraz z rosncym zaawansowaniem energia niejako gstnieje, przybierajc odcie
pomaraczowy, ty, zielony, w kocu za niebieski. Poza tymi jdrami aury istniej take subtelne mieszanki
kolorw aureoli w kadej z grup, ktre maj zwizek z cechami charakteru poszczeglnych jej czonkw.
Pragnc uzyska bardziej klarowny system klasyfikacji, podzieliem rozwj dusz na poziomy, poczynajc od
poziomu I - pocztkujcego, poprzez rne etapy nauki a do poziomu VI - mistrzowskiego. Te wielce
zaawansowane dusze emanuj gbokim kolorem indygo. Bez wtpienia istniej jeszcze wysze poziomy, lecz
moja wiedza na ich temat jest ograniczona, poniewa wysuchuj jedynie relacji osb, ktre nadal inkarnuj.
Szczerze mwic, niezbyt podoba mi si termin poziom" na okrelenie miejsca zajmowanego przez dusz,
6
etykietka ta bowiem zaciemnia rnorodno osignitych przez ni stopni rozwoju na
poszczeglnych etapach. Lecz to sami pacjenci uywaj takiego terminu, by opisa szczebel na drabinie
edukacji, na ktrym si wanie znajduj. S oni take do skromni w ocenie swoich dokona. aden pacjent
nie jest skonny twierdzi, i jest dusz zaawansowan. Natomiast po wyjciu ze stanu transu, kiedy kontrol
przejmuje dny pochwa umys, wszyscy s znacznie mniej powcigliwi.
Znajdujc si w stanie nadwiadomoci podczas gbokiej hipnozy, moi pacjenci mwi mi, i adnej duszy w
wiecie dusz nie uwaa si za mniej wartociow od innych. Wszyscy przechodzimy proces transformacji,
zdajc ku czemu wyszemu ni nasz obecny stan owiecenia. Kadego z nas uwaa si za wyjtkowo
kwalifikowanego, by przyczyni si do rozwoju caoci, bez wzgldu na to, jak wielk trudno sprawia nam
opanowanie naszych lekcji. Gdyby tak nie byo, po prostu nie zostalibymy stworzeni.
Skoro omawiam kolory zaawansowania, poziomy rozwoju, sale lekcyjne, nauczycieli i uczniw, atwo byoby
przyj, i w wiecie dusz panuje sztywna hierarchia. Zgodnie z tym, co twierdz moi pacjenci, wniosek taki byby
raczej bdny. Jeli w ogle, wiat dusz jest zhierarchizowany w wiadomoci umysowej. Jestemy skonni
uwaa, e autorytet organizacyjny na Ziemi reprezentuje walka o wadz i represyjne stosowanie sztywnych
zasad wewntrz pewnej struktury. W wiecie dusz niewtpliwie mamy do czynienia ze struktur, lecz istnieje ona
wewntrz boskiej matrycy wspczucia, harmonii, etyki i moralnoci, wybiegajc daleko poza to, co praktykujemy
tu na Ziemi. Z mojego dowiadczenia wynika, e w wiecie dusz istnieje take wysoce scentralizowany wydzia,
ktrego zadaniem jest przydzielanie duszom kolejnych wciele. Mimo to najwaniejszymi wartociami s
nadzwyczajne miosierdzie, tolerancja, cierpliwo i absolutna mio.
Mam starego przyjaciela z college'u w Tucson, ktry jest obrazoburc i przez cae ycie odmawia uznania
wszelkich autorytetw, co jest do blisk mi i sympatyczn postaw. Przyjaciel w podejrzewa, e duszom
moich pacjentw wyprano mzgi", by uwierzyy, i sprawuj kontrol nad swoim przeznaczeniem. Uwaa on,
e aden autorytet - nawet autorytet duchowy - nie moe istnie bez poddania si wpywowi korupcji i
naduywania przywilejw. Moje badania ujawniaj zbyt wiele porzdku tam na grze, co niezbyt mu si
podoba.
Niemniej jednak wszyscy moi pacjenci wierz, e mieli wiele rnych moliwoci wyboru w przeszoci i e bd
je mieli nadal. Postp dziki podejmowaniu osobistej odpowiedzialnoci nie zakada istnienia dominacji czy
rankingu statusw, lecz raczej uznanie czyjego potencjau. Ich egzystencja midzy kolejnymi wcieleniami
charakteryzuje si prawoci i wolnoci osobist.
W wiecie dusz nie ma przymusu inkarnowania lub brania udziau w projektach grupy. Jeli dusze pragn
odosobnienia, mog je mie. Jeli nie chc czyni postpu dziki kolejnym wcieleniom, jest to honorowane. Jeden
z moich pacjentw oznajmi: Przeliznem si przez wiele atwych wciele i to wanie mi si podobao, bo w
rzeczywistoci nie chciaem ciko pracowa. Teraz to si zmieni. Mj przewodnik powiedzia mi: Bdziemy
gotowi, kiedy ty bdziesz gotw'". W istocie mamy tyle wolnej woli, e jeli po mierci z jakich powodw
osobistych nie zechcemy opuci ziemskiego planu astralnego, nasz przewodnik pozwoli nam tu zosta tak
dugo, a bdziemy gotowi uda si do domu.
Mam nadziej, e moja ksika pokae, i mamy wiele wyborw, zarwno w wiecie dusz, jak i poza nim.
Bardzo wyranie dostrzegam silne pragnienie wikszoci dusz, by okaza si godnymi pokadanego w nich
zaufania. Oczekuje si, e bdziemy popenia bdy. Denie do stawania si coraz lepszym i zespolenia ze
rdem, ktre nas stworzyo, jest gwnym czynnikiem motywujcym dusze do dziaania.
Wielokrotnie pytano mnie, czy podczas naszych seansw pacjenci widz rdo Stworzenia. We wstpie
napisaem, e mog pody w gr rzeki w kierunku rda tylko na okrelon odlego, ze wzgldu na
ograniczenia, jakie nakada praca z ludmi, ktrzy nadal inkarnuj. Zaawansowani pacjenci mwi o czasie
zespolenia, kiedy to pocz si z Najwitszymi". W tej sferze gstego, fioletowego wiata znajduje si
wszechwiedzca Obecno. Co to wszystko oznacza, nie potrafi powiedzie, lecz wiem, e czujemy
Obecno udajc si przed oblicze Rady Starszych. Pomidzy kolejnymi wcieleniami odwiedzamy jedno- bd
dwukrotnie t grup wyszych istot, ktre znajduj si o szczebel lub dwa ponad naszymi nauczycielami-
przewodnikami. W pierwszej ksice podaem kilka przykadw takich spotka. W obecnej wnikn w szczegy
tych wizyt u mistrzw, ktrzy s na tyle blisko Stwrcy, na ile jest mi dane dotrze. To tu wanie dusza do-
wiadcza jeszcze wyszego rda boskiej wiedzy. Moi pacjenci nazywaj t moc energii Obecnoci".
Rada nie jest trybunaem sdziw ani sal sdow, gdzie dusze s sdzone i skazywane za ze uczynki,
cho musz przyzna, e od czasu do czasu kto twierdzi, i stanicie przed Rad przypomina mu wezwanie
7
do gabinetu dyrektora szkoy. Czonkowie Rady pragn rozmawia z nami o naszych bdach i o tym, co
moemy zrobi, by w nastpnym yciu naprawi negatywne zachowania.
Jest to miejsce, w ktrym zaczynaj si rozwaania dotyczce odpowiedniego dla nas, kolejnego ciaa. Kiedy
zblia si czas ponownych narodzin, udajemy si do obszaru, gdzie moemy oglda rne ciaa, dziki ktrym
bdziemy mogli zrealizowa zaoone cele. Mamy tu szans wniknicia w przyszo i sprawdzenia pewnych
wariantw, zanim si na ktry zdecydujemy. Dusze dobrowolnie wybieraj mniej doskonae ciaa i trudne ycia,
by wyrwna dugi karmiczne lub pracowa nad rnymi aspektami lekcji, z ktrymi miay w przeszoci kopoty.
Wikszo dusz akceptuje ciaa zaproponowane im w przestrzeni selekcji, lecz maj take prawo odrzuci ofert,
a nawet opni proces reinkarnacji. Dusza moe take zosta poproszona o udanie si na pewien czas na
planet inn ni Ziemia. Jeli przyjmiemy nowe zadanie, jestemy czsto wysyani do klasy przygotowawczej, by
przyswoi sobie pewne znaki i wskazwki, ktre pojawi si w naszym przyszym yciu, zwaszcza w tych
momentach, w ktrych wkrocz w nie nasze bratnie dusze.
Kiedy nadchodzi czas powrotu na Ziemi lub inn planet, egnamy si na pewien czas z naszymi przyjacimi i
udajemy do miejsca, z ktrego rozpoczniemy podr. Dusze wchodz w przypisane im ciaa w onie matki mniej
wicej po upywie trzeciego miesica ciy, by mc pracowa z rozwijajcym si mzgiem jeszcze przed
porodem. Cho stanowi cz podu, nadal s w stanie myle jak niemiertelne dusze, podczas gdy
przyzwyczajaj si do zespou obwodw w mzgu i alter ego swojego gospodarza. Po narodzinach wcza si
amnezyjna blokada pamici, a dusza stapia swj niemiertelny charakter z tymczasowym ludzkim umysem, by
utworzy kombinacj cech dla nowej osobowoci.
W celu dotarcia do gbszych warstw umysu stosuj seri wicze dla ludzi znajdujcych si we wczesnych
stadiach regresji hipnotycznej. Procedura ta ma za zadanie wyostrzy wspomnienia z przeszoci i
przygotowa pacjentw do krytycznej analizy obrazw ze wiata dusz, ktre ujrz. Po zwyczajowym wywiadzie
wstpnym bardzo szybko wprowadzam pacjentw w stan hipnozy. Moim sekretem jest pogbienie tego stanu.
Lata eksperymentw doprowadziy mnie do przekonania, e stan hipnotyczny alfa nie wystarczy, by dosign
nadwiadomego stanu dusza-umys. W tym celu musz wprowadza pacjentw w stan hipnotyczny theta.
Jeli chodzi o metodologi, przez okoo godzin wizualizuj z pacjentem obrazy lasu lub morskiego wybrzea, a
nastpnie cofam si do obrazw dziecistwa. Zadaj bardzo szczegowe pytania o umeblowanie salonu, kiedy
pacjent mia dwanacie lat, o to, jakie byo jego ulubione ubranie w wieku lat dziesiciu, ukochana zabawka, kiedy
by siedmiolatkiem, i o najwczeniejsze wspomnienia z okresu midzy trzecim a drugim rokiem ycia. Omawiamy
to wszystko, zanim zabior pacjenta do ona jego matki, a potem do wspomnie z poprzedniego ycia. Kiedy
pacjent opisa mi ju scen swojej mierci w ostatnim yciu i dotar do bramy wiata dusz, utworzony zosta
kompletny pomost. Kontynuowanie hipnozy wzmacnia rozlunienie wizi pacjenta z jego ziemskim otoczeniem.
Pacjenci, ktrzy budz si z transu, w ktrym mentalnie powrcili do domu, maj na twarzach wyraz podziwu i
szacunku o wiele gbszy, ni gdyby poddali si jedynie zwykej regresji. Jedna z takich osb powiedziaa mi:
Duch posiada rnorodno i zoon cech pynnoci poza moj zdolnoci pojmowania". Wielu byych
pacjentw pisze mi, jak wizja niemiertelnoci zmienia ich ycie. Oto przykad jednego z takich listw:
Poznanie mej prawdziwej tosamoci pozwolio mi cieszy si nieopisanym wprost poczuciem radoci i
wolnoci. Zdumiewa mnie, e wiedza ta przez cay czas bya w moim umyle. Ujrzenie moich nauczycieli i
mistrzw, ktrzy nie pragn mnie ocenia ani ferowa wyrokw, uradowao mnie nad wyraz. Zrozumiaem, e
jedyn rzecz, ktra si naprawd liczy w tym wiecie materii, jest to, jak yjemy i jak traktujemy innych ludzi.
W porwnaniu ze wspczuciem i akceptacj dla innych nasza yciowa sytuacja nie ma adnego znaczenia. Te-
raz ju wiem, a nie tylko si domylam, po co tu jestem i gdzie si udam po mierci.
Swoje odkrycia prezentuj przy pomocy szedziesiciu siedmiu przykadw i licznych cytatw zamieszczonych
w tej ksice, speniajc rol reportera i posaca. Przed kadym wykadem dla publicznoci zaznaczam, e
bd mwi o swoich prawdach dotyczcych ycia duchowego. Do prawdy wiedzie wiele cieek. Moja bierze
si z ogromnej wiedzy, jak zgromadziem dziki bardzo wielu ludziom, ktrzy przez lata byli moimi pacjentami.
Jeli twierdz co, co stoi w sprzecznoci z waszymi pogldami, wiar lub filozofi, prosz wecie to, co
wam si przyda, a reszt odrzucie.
8
Zaprzeczenie i akceptacja
Przeycie utraty ukochanej osoby zalicza si do najciszych prb, przed jakimi stawia nas ycie. Wiadomo, e proces
ten skada si z kilku etapw, poczynajc od szoku wstpnego poprzez zaprzeczenie, gniew, depresj, a wreszcie
dochodzimy do pewnego rodzaju akceptacji. Kady z tych etapw emocjonalnego zamtu rni si dugoci czasu trwania
i intensywnoci - od miesicy po cae lata. Utrata kogo, z kim bylimy gboko zwizani, potrafi napeni nas tak roz-
pacz, i czujemy, e wpadlimy w bezdenn otcha, z ktrej nie ma ucieczki, bowiem mier jawi nam si jako co
ostatecznego.
W spoeczestwie zachodnim wiara w ostateczno mierci jest przeszkod na drodze do uzdrowienia. Posiadamy dynamiczn
kultur, gdzie moliwo utraty osobowoci jest nie do pomylenia. Dynamika mierci w kochajcej si rodzinie przypomina
sztuk teatraln, ktr z powodzeniem grano na scenie, a oto nagle wszystko pogra si w chaosie, bowiem odesza jedna z
gwiazd spektaklu. Obsada drugoplanowa z wielkim trudem radzi sobie ze zmianami w scenariuszu. Olbrzymia luka w tek-
cie", jaka powstaa na skutek odejcia gwiazdy, ma wpyw na przysze role pozostaych aktorw. Mamy tu do czynienia z
dychotomi, bowiem kiedy dusze w wiecie dusz przygotowuj si do nowego wcielenia, artuj midzy sob, e uczestnicz
w prbach do nowej sztuki, ktr bd odgrywa na Ziemi. Wiedz, i wszystkie role s tymczasowe.
W naszym obszarze kulturowym za ycia nie przygotowujemy si odpowiednio do mierci, bowiem jest ona czym, czego nie
potrafimy naprawi ani zmieni. Lk przed mierci zaczyna nas drczy, gdy si starzejemy. Towarzyszy on nam stale, czajc
si gdzie w cieniu, bez wzgldu na nasze wyobraenia o tym, co si z nami stanie po zakoczeniu ycia. Omawiajc
zagadnienie ycia po mierci w czasie moich wykadw stwierdzaem z zaskoczeniem, e wielu ludzi o bardzo tradycyjnych
pogldach religijnych odczuwa wrcz paraliujcy lk przed mierci.
Bierze si on dla wikszoci z nas z obawy przed nieznanym. O ile nie dowiadczylimy zjawiska mierci klinicznej bd
te nie poddalimy si regresji do poprzedniego ycia i nie przypomnielimy sobie, czym w rzeczywistoci jest mier,
pozostaje ona dla nas tajemnic. Kiedy stajemy z ni twarz w twarz, czy to jako osoba umierajca, czy te jako
obserwator, moe to by dla nas bolesne, smutne i przeraajce. Zdrowi, a czsto take powanie chorzy, nie chc o niej
rozmawia. Nasza kultura patrzy na mier ze wstrtem i odraz.
W XX wieku zaszy istotne zmiany w spoecznym nastawieniu do zagadnienia ycia po mierci. W pocztkowych
dekadach wikszo ludzi ywia tradycyjne przekonanie, e maj tylko jedno ycie. Szacuje si, e mniej wicej od lat 70.
liczba osb wierzcych w reinkarnacj wzrosa w USA do ok. 40%. Ta zmiana nastawienia spowodowaa, e ludziom,
ktrzy stali si nieco bardziej uduchowieni i odeszli od pogldu, i po mierci czeka ich nico, atwiej zaakceptowa
mier.
Jednym z najwaniejszych aspektw mojej pracy jest poznanie z perspektywy duszy, ktra odesza, czym jest
umieranie i w jaki sposb dusze prbuj pocieszy tych, ktrzy pogreni w rozpaczy pozostali na Ziemi. W tym rozdziale
zamierzam potwierdzi, e to, co wyczuwamy gboko wewntrz po utracie ukochanej osoby, nie jest jedynie pobonym
yczeniem. Osoba, ktr kochamy, tak naprawd nie odesza. Pamitajmy take, co napisaem w ostatnim rozdziale o
dualizmie duszy. Cz naszej energii pozostaa w wiecie dusz w chwili nowej inkarnacji. Kiedy ukochana osoba dociera z
powrotem do wiata dusz, my ju tam na ni czekamy w postaci tej wanie czci pozostawionej energii. Jest to niejako
rezerwa energetyczna, przeznaczona dla zjednoczenia si z powracajc dusz. W trakcie moich bada dowiedziaem si,
e bratnie dusze waciwie nigdy si ze sob nie rozdzielaj, co byo dla mnie jednym z najwaniejszych objawie.
Poniej podam przykady okrelonych metod uywanych przez dusze do porozumiewania si z ukochanymi osobami.
Stosowanie tych technik moe rozpocz si tu po mierci fizycznej i by bardzo intensywne. Niemniej jednak
odchodzca dusza pragnie posuwa si w kierunku domu, bowiem gsto atmosfery ziemskiej wyciga energi. W
9
momencie mierci dusza uwalnia si nagle i otrzymuje wolno. Mimo to jeli odczuwamy tak potrzeb, dusze s
w stanie kontaktowa si z nami regularnie ze wiata dusz.
Spokojna kontemplacja i medytacja powinna przynie wiksz receptywno na sygnay duszy, ktra odesza, i obudzi w
jani zwikszone poczucie wiadomoci. Nie potrzeba przekazu werbalnego z tamtego wiata. Ju samo usunicie blokad
tworzonych przez wtpliwoci i otwarcie umysu na choby moliw obecno ukochanej osoby wspomoe proces
otrzsania si z rozpaczy.
Przykad 1
P. (Pacjent) - ona nie wyczuwa mojej obecnoci. W tej chwili zupenie nie mog si do niej przebi.
DrN. - Jaka jest tego przyczyna?
P. - Zbyt wielka, przemona rozpacz. Alicja jest w stanie szoku po moim nagym zgonie, otpia j to tak bardzo, e nie
wyczuwa mojej energii.
Dr N. - Tammano, czy ten problem powraca we wczeniejszych wcieleniach, czy powodem jest Alicja?
P. - Tu po mierci ludzie, ktrzy ci kochaj, s albo szalenie zdenerwowani, albo cakowicie otpiali. W obu
wypadkach ich umysy mog si zatrzasn. Moim zadaniem jest prba przywrcenia rwnowagi midzy umysem a
ciaem.
Dr N. - Gdzie w tej chwili znajduje si twoja dusza?
P. - Na suficie naszej sypialni.
DrN. - Co chciaby, eby zrobia Alicja?
P. - Chciabym, eby przestaa paka i skupia si. Nie wierzy, e mog by nadal ywy, wic jej wzorce energii tworz
strasznie spltan mas. To ogromnie frustrujce. Jestem tu przy niej, a ona o tym nie wie!
Dr N. - Czy masz zamiar zaniecha dalszych prb i wrci do wiata dusz, poniewa jej umys jest zatrzanity?
P. - To byoby atwe dla mnie, ale nie dla niej. Za bardzo mi na niej zaley, bym teraz zaprzesta prb. Nie odejd, dop-
ki przynajmniej nie poczuje, e kto jest wraz z ni w pokoju. To mj pierwszy krok. Potem bd w stanie zrobi wicej.
Dr N. - Ile czasu upyno od twojej mierci?
P. - Kilka dni. Jest ju po pogrzebie i dlatego wanie staram si pocieszy Alicj.
Dr N. - Domylam si, e twj przewodnik czeka na ciebie, by odprowadzi ci do domu?
P. (mieje si) - Poinformowaem moj przewodniczk Eaan, e bdzie musiaa na mnie troch poczeka... co nie byo
konieczne. Ona to wszystko wie - sama mnie uczya!
Przykad ten ilustruje powszechn skarg, jak sysz od wieo uwolnionych z ciaa dusz. Wielu z nich brakuje takiego
dowiadczenia lub determinacji, jakie posiada Tammano. Mimo to wikszo dusz, ktre pragn odej do wiata dusz, nie
opuci ziemskiego planu astralnego, dopki nie podejm prby przyniesienia pociechy rozpaczajcym po nich bliskim.
Streciem opowie mojego pacjenta o tym, jak pomaga swojej onie Alicji otrzsn si z rozpaczy, by mc skupi si na
kojcym dziaaniu wzorcw energii duszy na rozproszon energi ludzk.
Dr N. - Tammano, chciabym, by wprowadzi mnie w techniki, jakich uywasz pomagajc Alicji radzi sobie z
rozpacz.
P. - Zaczn od tego, e Alicja mnie nie stracia, (bierze gboki oddech) Najpierw wylewam na ni deszcz mojej energii,
ktry niczym kopua otacza j od pasa do gowy.
Dr N. - Gdybym by istot duchow stojc obok ciebie, co by mi to przypominao?
P. (umiecha si) - Chmur cukrowej waty.
10
DrN. - Jakie jest tego dziaanie?
P. - Przykrywa to Alicj kocem mentalnego ciepa, co j uspokaja. Musz zaznaczy, e nie opanowaem jeszcze tej sztuki
w stopniu doskonaym, lecz tu po moim zgonie umieciem nad Alicj ochronn chmur energetyczn, by sprawi, e
bdzie bardziej receptywna.
DrN. - Rozumiem, swoje dziaania rozpocze ju wczeniej. A co teraz robisz?"
P. - Zaczynam filtrowa pewne aspekty siebie poprzez chmur energii wok niej, dopki nie wyczuj punktu, w ktrym
jest najmniejsza blokada, (milczy chwil) Znajduj go po lewej stronie czaszki, tu za uchem.
Dr N. - Czy to miejsce ma jakie znaczenie?
P. - Alicja uwielbiaa, kiedy caowaem jej uszy. (pami o czuych miejscach ma znaczenie) Kiedy po lewej stronie
dostrzegam otwarcie, skupiam swoj energi w potny promie i kieruj j w to miejsce.
Dr N. - Czy twoja ona od razu to odczuwa?
P. - Alicja wyczuwa na samym pocztku agodne dotknicie, lecz jej wiadomo jest pokawakowana przez rozpacz.
Wwczas zwikszam moc mojego promienia - posyam jej myli pene uczucia.
Dr N. - Czy widzisz, e to dziaa?
P. (radonie) - Tak, odkrywam nowe wzorce energii pynce od ony, ktre nie s ju teraz ciemne. Jej emocje
przemieniaj si... przestaje paka... rozglda si, wyczuwa mnie. Umiecha si. Teraz j mam.
Dr N. - Czy zakoczye swoje dziaania?
P. - Bdzie z ni wszystko w porzdku. Czas na mnie. Bd nad ni czuwa, lecz wiem, e sobie poradzi. To dobrze, bo
ja sam bd teraz bardzo zajty.
Dr N. - Czy to oznacza, e nie bdziesz si ju kontaktowa z Alicj?
P. (uraony) - Skde znowu! Bd przy niej, kiedy tylko bdzie mnie potrzebowaa. Jest moj wielk mioci.
11
Przecitna dusza jest o wiele mniej biega nawet od najmodszych staem przewodnikw. Omwi t
kwesti pniej w rozdziale czwartym, we fragmencie dotyczcym przywracania energii. Wikszo dusz, z
ktrymi pracuj, radzi sobie do dobrze z oddziaywaniem ze wiata dusz na ciao fizyczne. Typowe jest
dla nich dziaanie na skoncentrowane obszary przy uyciu efektu promienia, opisanego przez Tammano.
Taki przekaz energii mioci ma wielk moc, nawet jeli wysyaj j dusze niedowiadczone, i potrafi
bardzo pomc osobom, ktre przeyy szok fizyczny i emocjonalny.
Wschodnie praktyki jogi i medytacji wykorzystuj czakry w ciele w sposb, ktry przypomina
obdzielanie ludzkiego ciaa przez dusze lecznicz energi. Osoby praktykujce sztuk leczenia czakrami
mwi, e skoro posiadamy ciao eteryczne istniejce wraz z ciaem fizycznym, leczenie musi obejmowa
oba te elementy. Praca z czakrami polega na odblokowywaniu energii emocjonalnej i duchowej w rnych
punktach ciaa, poczynajc od krgosupa poprzez serce, krta, czoo i tak dalej, by otworzy i
zharmonizowa ciao.
Przykad 2
Dr N. - Jakiej techniki uywasz, by dotrze do swojej ony?
P. - Mojej wyprbowanej, standardowej - w rodek klatki piersiowej.
DrN. - Gdzie dokadnie?
P. - Kieruj mj promie energii prosto w serce. Jeeli troch zbocz, nic si nie stanie.
DrN. - Dlaczego ta metoda jest w twoim przypadku skuteczna?
12
P. - Znajduj si na suficie, a ona jest pochylona i pacze. Mj pierwszy strza powoduje wyprostowanie
si. Wzdycha gboko i zdaje si co wyczuwa, bo patrzy w gr. Wtedy uywam mojej techniki
rozpraszajcej.
DrN. - Co to znaczy?
P. (umiecha si) - Miotam energi we wszystkich kierunkach z centralnego punktu na suficie. Zazwyczaj
jedna z takich strza dosiga waciwego celu, czyli gowy, w dowolnym miejscu.
Dr N. - Co jednak okrela ten waciwy cel?
P. - Chodzi oczywicie o miejsce niezablokowane przez negatywn energi.
Zwrmy uwag na rnic midzy pacjentem z przykadu 2 a kolejn pacjentk, ktra ostronie
rozmieszcza swoj energi na konkretnym obszarze, jak gdyby lukrowaa tort.
Przykad 3
DrN. - Opisz sposb, w jaki masz zamiar pomc swojemu mowi twoj energi.
P. - Mam zamiar pracowa z podstaw czaszki tu powyej krgosupa. Mj Boe, Kevin tak bardzo
cierpi. Nie odejd, dopki nie poczuje si lepiej.
Dr N. - Dlaczego wybraa to wanie miejsce?
P. - Poniewa wiem, e lubi, kiedy pocieraam jego kark, wic jest to obszar, w ktrym najatwiej bdzie
mu odebra promie mojej energii. Potem zabawi si z tym obszarem tak, jak gdybym wykonywaa co w
rodzaju masau.
Dr N. - Zabawisz si z tym obszarem?
P. (pacjentka chichocze i wyciga przed siebie donie, szeroko rozpocierajc wszystkie pi palcw) -
Tak, rozmieszcz swoj energi i poprzez dotyk wprowadz si w delikatne drgania. Dla uzyskania jak
najlepszego efektu zcz obie donie i bd nimi przesuwa wok obu skroni Kevina.
Dr N. - Czy on wie, e to ty?
P. (z chytrym umieszkiem) - Och, on pojmuje, e to musz by ja. Nikt inny nie potrafiby tego zrobi, a
zajmuje mi to tylko chwilk.
DrN. - Czy nie bdzie mu tego brakowao, kiedy ju powrcisz do wiata dusz?
P. - Mylaam, e wiesz o tych rzeczach. Mog wrci za kadym razem, kiedy bdzie mu ciko i
bdzie za mn tskni.
Dr N. - Ja tylko tak sobie pytaem. Nie chciabym by niedelikatny, lecz co bdzie, jeli Kevin zwie si
kiedy z inn kobiet?
P. - Ucieszy mnie to bardzo, jeeli znowu bdzie szczliwy. To wiadectwo tego, jak dobrze nam byo
razem. Nasze ycie ze sob- kada chwila - nigdy nie zostaje stracone, mona je odtwarza na nowo w
wiecie dusz.
Kiedy tylko zaczynam sdzi, e cakowicie pojmuj zdolnoci i ograniczenia duszy, pojawia si
pacjent, ktry niweczy te faszywe wyobraenia. Przez dugi czas informowaem ludzi, e niekontrolo-
wany szloch pogronych w alu bliskich wydaje si sprawia kopot wszystkim bez wyjtku duszom,
utrudniajc im prac z uzdrawiajc energi. Oto krtki cytat z relacji pacjenta z poziomu III, ktrego podej-
cie taktyczne w czasie najwikszego natenia rozpaczy przeczy mojemu dotychczasowemu przekonaniu:
Szlochajcy rozpaczliwie ludzie nie opniaj mojego dziaania. Moja technika polega na skoordynowaniu
mojego rezonansu wibracyjnego z dwikowymi wariacjami ich strun gosowych, a nastpnie przeskoczeniu do
13
mzgu. Sprawiam w ten sposb, e moja ja szybciej stapia si z ich ciaem. Wwczas do szybko przestaj
paka, chocia sami nie wiedz dlaczego.
Przykad 4
Dr N. - Co robisz, jeeli twoje wysiki tu po mierci nie przynosz podanych rezultatw?
P. - Kiedy stwierdziem, e moja ona Helena nie odbiera mnie bezporednio, zdecydowaem si w kocu
wykorzysta domowe otoczenie.
Dr N. - Masz na myli jakie zwierz domowe - kota lub psa?
P. - Korzystaem wczeniej z pomocy zwierzt, lecz nie, nie tym razem. Postanowiem posuy si
jakim wartociowym dla mnie przedmiotem, czym bardzo osobistym. Wybraem sygnet.
W tym miejscu swojej relacji pacjent wyjani mi, e w cigu ostatniego ycia zawsze nosi na palcu
masywny indiaski sygnet, w ktrym osadzony by duy turkus. Razem z on siadali czsto przy
kominku omawiajc wydarzenia minionego dnia. Mczyzna w w czasie rozmowy mia zwyczaj
pociera palcem kamie. ona artowaa z niego, e kiedy zetrze turkus a do metalu, w ktrym kamie
by osadzony. Helena przypomniaa mu pewnego razu, e t jego nerwow manier zauwaya ju
pierwszego wieczoru, kiedy si poznali.
Dr N. - Sdz, e rozumiem, jakie znaczenie mia sygnet. Co zatem zrobie z nim jako istota duchowa?
P. - Kiedy pracuj z ludmi i przedmiotami, musz czeka, a sceneria bdzie bardzo spokojna. W trzy
tygodnie po mojej mierci Helena zapalia ogie na kominku i patrzya we penymi ez oczyma.
Rozpoczem od owinicia mojej energii ogniem, wykorzystujc go jako przekanik ciepa i
elastycznoci.
Dr N. - Wybacz, e przerywam, lecz co masz na myli mwic elastyczno"?
P. - Nauczenie si tego zajo mi cae wieki. Elastyczna energia jest pynna. Sprawienie, by energia mojej
duszy staa si pynna, wymaga intensywnej koncentracji i praktyki, poniewa musi ona by cienka i
puszysta. Ogie suy jako katalizator w tym procesie.
DrN. - Czy jest to przeciwiestwo mocnego, wskiego promienia energii?
P. - Wanie tak. Mog dziaa bardzo skutecznie, szybko zmieniajc stan mojej energii z pynnego w
stay i z powrotem. Zmiana ta jest subtelna, lecz potrafi pobudzi ludzki umys.
Uwaga: Inni pacjenci take mwili mi o tym, i technika zmiany postaci energii askocze ludzki umys".
DrN. - To ciekawe, prosz, mw dalej.
P. - Helena czya si z ogniem, a przez to i ze mn. Przez chwil jej bl by mniej przygniatajcy,
wic przesunem si prosto do czubka jej gowy. Odczua moj obecno... bardzo lekko. To nie
14
wystarczyo. Wwczas zaczem zmienia moj energi, tak jak to ju wczeniej opisaem, z twardej na
mikk, rozwidlajc j.
15
Chciabym zachci wszystkich, ktrzy rozpaczaj po stracie ukochanych bliskich, by zrobili to, co czyni
jasnowidze, kiedy chc odnale osob zaginion. Wecie do rki jak biuteri, fragment odziey -
cokolwiek, co naleao do osoby, ktra odesza - i potrzymajcie to przez chwil w znanym wam obojgu
miejscu, starajc si spokojnie otworzy swj umys i wyczy wszelkie niepotrzebne myli.
Zanim zakocz ten rozdzia, chciabym przytoczy moj ulubion opowie o kontakcie energetycznym
poprzez przedmioty nalece do istoty bezcielesnej.
Moja ona Peggy jest pielgniark na oddziale onkologicznym, a poza tym ukoczya kurs
psychologii, wic bardzo czsto zajmuje si pomoc psychologiczn dla pogronych w rozpaczy
pacjentw z nowotworem i ich rodzin. Poniewa aplikuje ona chemioterapi w szpitalu, ma take
kontakt z personelem hospicjum. Kilka tych pielgniarek i moja ona s bliskimi przyjacikami, ktre
spotykaj si regularnie jako grupa wsparcia. Jedn z czonki tej grupy jest wdowa, ktrej m Clay
niedawno zmar na raka. Clay uwielbia taczy do muzyki big-bandw i czsto wraz z on podrowa
do miejsc, gdzie gray najlepsze zespoy.
Pewnego wieczoru po mierci Claya wdowa po nim, moja ona i reszta grupy wsparcia siedziay w
krgu w salonie tej kobiety, rozmawiajc o moich teoriach na temat powracania dusz, ktre pragn po-
cieszy rozpaczajcych po ich mierci bliskich. Zmartwiona wdowa wykrzykna: Dlaczego Clay nie
da mi nigdy adnego znaku, ktry by mnie pocieszy?" Nastpia chwila ciszy, po czym nagle stojca na
regale pozytywka zacza gra znany utwr Glenna Millera In the Mood". ona opowiadaa mi, e
obecne w salonie kobiety zaniemwiy, po czym zaczy si nerwowo mia. Zdumiona wdowa zdoaa
wyjka, e od dwch lat nikt nie dotyka tej pozytywki. To nie miao znaczenia. Sdz, e zrozumiaa
wiadomo od Claya.
Energia wiata ma pewne waciwoci siy elektromagnetycznej, co sprawia, e w nieco tajemniczy
sposb potrafi posugiwa si przedmiotami. Maonkowie Anna i Jim s moimi byymi pacjentami, ich
zwizek jest bardzo mocny. Po jednym z seansw wdalimy si w dyskusj na temat wykorzystania
promieni energii przez istoty ywe. Z obuzerskim byskiem w oku oznajmili mi, e czasem cz swoje
energie na autostradach Kalifornii, by odsuwa przed sob samochody z pasa szybkiego ruchu, kiedy
16
bardzo im si pieszy. Gdy zapytaem, czy siedz takim osobom na ogonie, odparli: Nie, po prostu
kierujemy poczony promie energii na ty gowy kierowcy, a nastpnie rozdzielamy go i czciowo
kierujemy na prawo (rodkowy pas), i z powrotem". Oboje twierdz, e w ponad 50% przypadkw ich
metoda odnosi skutek. Powiedziaem im p artem, e usuwanie samochodw z drogi jest naduyciem
wadzy i powinni si natychmiast poprawi. Sdz, e oboje wiedz, i wykorzystanie posiadanego daru w
bardziej konstruktywny sposb bdzie lepiej odebrane na grze", cho z pewnoci nieatwo bdzie im
zmieni swj nawyk.
Pojawianie si w snach
Jednym z gwnych sposobw dotarcia duszy, ktra wieo odesza, do pogronych w blu bliskich jest
wykorzystanie stanu snu. Rozpacz rzdzca wiadomym umysem zostaje podczas snu tymczasowo
odsunita gdzie na bok. Nawet jeli sen nie jest gboki, niewiadomy umys jest teraz znacznie bardziej
otwarty i receptywny. Niestety, rozpaczajca osoba nazbyt czsto budzi si ze snu, ktry mgby zawiera
jaki przekaz, i pozwala mu znikn w odmtach niepamici, zamiast go sobie zapisa. Albo obrazy i
symbole widziane we nie niczego w tamtym czasie nie znaczyy, albo te sekwencja snu zostaa pochopnie
zakwalifikowana jako mylenie yczeniowe, jeli na przykad nicy widzia siebie w towarzystwie
zmarego.
Zanim przejdziemy dalej, chciabym zaj si ogln natur snw. Moje dowiadczenie zawodowe ze
snami bierze si ze suchania pozostajcych w stanie hipnozy pacjentw, ktrzy wyjaniaj mi, w jaki
sposb - jako istoty bezcielesne - wykorzystuj stan snu, by dotrze do ywych. Istoty duchowe s bardzo
wybredne, jeeli chodzi o wykorzystanie sekwencji snw. Doszedem do wniosku, e wikszo snw nie
ma gbokiego znaczenia. Specjalici w tej dziedzinie rwnie uwaaj, e wiele snw to po prostu stek
gupstw, wywoanych przecieniem pocze mzgowych w cigu dnia.
Klasyfikuj sny na trzy sposoby, a jednym z nich jest stan sprztania domu. W cigu nocy wiele
przypadkowych myli nagromadzonych w czasie dnia zostaje wymiecionych z umysu jako kompletny
bekot. Nie potrafimy zrozumie ich pltaniny, bowiem nie maj adnego sensu. Z drugiej strony wiemy,
e sny maj pewn warto poznawcz. Dziel ten stan na dwie czci - rozwizywanie problemw i
cz duchow- a oddziela je jedynie cienka linia. S ludzie, ktrzy we nie doznali przeczucia pewnych
przyszych wydarze. Sny mog zmieni nasz stan umysu.
Jednym z najbardziej stresujcych okresw w yciu jest czas aoby po odejciu ukochanych osb, ktre, jak
sdzimy, opuciy nas na zawsze. Niejak ulg w blu przynosi nam jedynie sen. Cierpic kadziemy si
spa i budzimy si z blem, natomiast pomidzy stanami jawy kryje si tajemnica. Niektre poranki
przynosz nam dobre pomysy, jakie kroki powinnimy podj, by pogodzi si z nasz strat.
Rozwizywanie problemw dziki sekwencjom snu jest procesem inkubacji mentalnej, zwanej
proceduraln, poniewa pojawiaj si w nich obrazy pokazujce, jak sobie radzi. Czy ta wiedza moe
pochodzi z innego rda ni my sami? Jeli sen ma pewne duchowe wartoci poznawcze, to by moe
Tkacze Materii Snw zoyli nam. wizyt, by towarzyszy nam w naszym emocjonalnym nieszczciu.
W snach duchowych pojawiaj si nasi przewodnicy, nauczyciele i bratnie dusze, ktre przychodz jako
posacy, by podsuwa nam rozwizania. Nie musimy pogra si w rozpaczy, by otrzyma od nich tak
pomoc. Tkwi w nas przecie pami naszych dowiadcze z innych wiatw fizycznych i mentalnych, cznie
ze wiatem dusz. Ilu z was nio kiedy, e potrafi lata lub bez wysiku pywa pod wod? Uwaam, e w
przypadku niektrych moich pacjentw te mityczne wspomnienia zawieraj informacje o yciach, jakie wiedli
na innych planetach jako inteligentne istoty wodne lub latajce. Czsto ten rodzaj sekwencji snw dostarcza
nam metaforycznych kluczy, dziki ktrym moemy otworzy drzwi do porwna poprzednich wciele z
17
obecnym. Charakter naszej niemiertelnej duszy niewiele si zmienia pomidzy kolejnymi wcieleniami, wic
porwnania takie wcale nie s tak dziwaczne. Niektre z naszych najwikszych objawie bior si z
epizodycznych snw o zdarzeniach, miejscach i wzorcach zachowa, emanujcych z dowiadcze
uzyskanych zanim otrzymalimy nasze obecne ciao.
W rozdziale pierwszym napomknem o zajciach przygotowawczych, w ktrych bierzemy udzia w
wiecie dusz, zanim udamy si do nowego ciaa. O wiczeniach takich szerzej mwiem w mojej
pierwszej ksice, tu natomiast wspominam o nich dlatego, e dowiadczenie to ma zwizek z naszymi
snami. Celem zaj jest rozpoznanie w przyszoci pewnych ludzi i zdarze. Przygotowujc si do
inkarnacji, z pomoc nauczycieli wzmacniamy pami o niektrych wanych aspektach nowego ycia.
Integraln czci takich zaj jest spotkanie i wspdziaanie z duszami z naszej grupy i z innych skupisk,
ktre bd czci naszego nowego ycia.
Wspomnienia z takich zaj przygotowawczych mog z powodzeniem pojawia si w czasie snu, by zapali
wiateko lampy w ciemnoci rozpaczy, zwaszcza wtedy, gdy tracimy najwaniejsz bratni dusz. Jung
powiedzia: Sny wyraaj utajone pragnienia i lki, lecz mog take ujawnia nieuniknione prawdy, ktre
wcale nie s iluzj czy dzik fantazj". Niekiedy prawdy te s reprezentowane przez archetypiczne obrazy
jawice si w naszych snach. Senne symbole bywaj uoglniane kulturowo, a senniki nie s wolne od tego
uprzedzenia. Interpretujc znaczenie snw kady powinien korzysta z wasnej intuicji.
Australijscy aborygeni, ktrych kultura liczy sobie ponad 10 000 lat wierz, e czas snu jest w istocie
czasem realnym w kategoriach rzeczywistoci obiektywnej. Percepcja w czasie snu jest czsto rwnie
realna, jak dowiadczenie na jawie. Dla duszy w wiecie dusz czas jest zawsze teraniejszoci, wic bez
wzgldu na to, jak dawno temu zakoczya si jej fizyczna obecno w naszym yciu, osoba, ktr kochamy
chce, bymy wiedzieli, i znajduje si wci w rzeczywistoci teraz. Jak istota duchowa stara si w czasie snu
pomc nam w uzyskaniu tego zrozumienia i zaakceptowaniu takiego stanu rzeczy?
Przykad 5
Pacjentka, o ktrej mowa w tym przykadzie, zmara na zapalenie puc w Nowym Jorku w roku 1935.
Bya mod, zaledwie trzydziestoletni kobiet, ktra przybya do tego miasta z niewielkiego miasteczka
na rodkowym Zachodzie, gdzie si wychowaa. mier Sylwii bya naga, zatem pragna ona bardzo
pocieszy sw rozpaczajc, owdowia matk.
Dr N. - Czy po mierci natychmiast odchodzisz do wiata dusz?
P. - Nie. Musz poegna si z moj matk, wic zostan tu jeszcze troch, dopki nie otrzyma
wiadomoci o moim zgonie.
DrN. - Czy jest jeszcze kto, kogo chciaaby zobaczy, zanim udasz si do matki?
P. (z ociganiem, chropawo) - Tak... jest mj dawny chopak, ma na imi Phil... Najpierw pjd do niego.
Dr N. (agodnie) - Rozumiem; czy bya zakochana w Philu?
P. (milczy) - Tak, lecz nigdy si nie pobralimy. Ja... chciaam go tylko jeszcze raz dotkn. Nie nawi
z nim prawdziwego kontaktu, poniewa mocno pi i nie ni. Nie mog zosta dugo, bo chc dotrze do
matki, zanim usyszy wieci na mj temat.
Dr N. - Czy z Philem nie dziaasz nieco zbyt popiesznie? Dlaczego nie zaczekasz na waciwy cykl snu i nie
zostawisz mu wiadomoci?
18
P. (twardo) - Phil od lat nie by czci mojego ycia. Oddaam mu si, kiedy oboje bylimy modzi. On ju
prawie o mnie nie myli... gdyby przypomnia mnie sobie we nie, i tak nie zrozumiaby wiadomoci.
Zostawienie ladw mojej energii wystarczy, poniewa spotkamy si przecie w wiecie dusz.
Dr N. - Czy opuciwszy Phila udajesz si do matki?
P. - Tak. Zaczynam od bardziej konwencjonalnej komunikacji mylowej, kiedy matka nie pi, lecz
niczego nie osigam. Jest bardzo smutna. Cierpi, e nie moe by przy mnie w chorobie.
Dr N. - Jakich metod dotychczas prbowaa?
P. - Projektuj moje myli jako pomaraczowo-te wiato, niczym pomie wiecy, umieszczam je wok
jej gowy i przesyam myli pene mioci. Nie odnosi to skutku. Matka nie rozumie, e jestem przy niej.
Sprbuj w czasie snu.
Dr N. - Dobrze, Sylwio, wyjanij mi to po kolei. Zacznij od tego, czy skorzystasz z jakiego snu swojej matki,
czy te sama go stworzysz?
P. - Jeszcze nie potrafi dobrze tworzy snw. O wiele atwiej jest mi skorzysta z jednego z jej snw i
wej w niego, by osign bardziej naturalny kontakt. Chc, by nie miaa wtpliwoci, e pojawiam si w
jej nie.
Dr N. - Dobrze, zatem opisz mi ten proces.
P. - Kilka pierwszych snw si nie nadaje. Jeden z nich jest kbowiskiem absurdw. Inny jest fragmentem
z poprzedniego ycia, lecz mnie w nim nie ma. Wreszcie matka zaczyna ni, e wdruje samotnie polami
wok domu. Musisz wiedzie, e w tym nie nie rozpacza. Jeszcze nie umaram.
Dr N. - Co jest dobrego w tym nie, skoro ci w nim nie ma, Sylwio?
P. (mieje si ze mnie) - Jak to, nie rozumiesz? Mam zamiar wlizn si w niego niepostrzeenie.
Dr N. - Moesz zmieni sekwencj snu, by si w nim znale?
P. - Oczywicie, wchodz na pole z drugiej strony, dopasowujc wzorce mojej energii do myli matki.
Pokazuj jej taki obraz mnie samej, jak byam, gdy widziaa mnie po raz ostatni. Nadchodz wolno
polami, by zdoaa si przyzwyczai do mojego widoku. Macham do niej i umiecham si, a potem
podchodz bliej. Obejmujemy si mocno, a wtedy wysyam do jej picego ciaa fale odmadzajcej
energii.
Dr N. - Jakie to ma znaczenie?
P, - Ten obraz ma si wznie na wyszy poziom wiadomoci mojej matki. Chc by pewna, e ten
sen zostanie z ni nawet po obudzeniu.
Dr N. - Skd masz pewno, e nie pomyli, i to wszystko jest tylko projekcj jej tsknoty za tob? e
nie zlekceway tego snu jako nierzeczywistego?
P. - Wpyw snu tak ywego jak ten jest bardzo duy. Kiedy matka si obudzi, jej umys zapamita ywy
obraz tego krajobrazu i mnie, bdzie czua, e z ni jestem. Po pewnym czasie to wspomnienie stanie si tak
realne, e bdzie tego pewna.
Dr N. - Sylwio, czy obrazy ze snu przemieszczaj si z rzeczywistoci niewiadomej do wiadomej dziki
dokonanemu przez ciebie transferowi energii?
P. - Tak, kontynuuj wysyanie do niej fal energii przez nastpne kilka dni, dopki nie zacznie godzi si z
moim odejciem. Chc, by uwierzya, e wci jestem jej czci i zawsze ni bd.
Wracajc do fazy snu picego Phila, jasne byo, e Sylwia nie ma zamiaru manifestowa swoich uczu w
jego niewiadomym umyle. Sny nie pojawiaj si na gbokim poziomie delta aktywnoci fal m-
zgowych, kiedy nie wystpuj ruchy gaek ocznych. Faza snu REM, zwana take snem paradoksalnym, jest
19
znacznie lejsza i pojawia si najczciej na wczesnym i pnym etapie snu. W kolejnym przykadzie
kontakt ze nicym zostanie nawizany pomidzy dwoma snami, poniewa znajduje si on nadal w fazie
REM.
Tkacze Materii Snw, z ktrymi miaem kontakt, zajmuj si implantacj snw na dwa sposoby.
1. Zmiana Snu.
Odznaczajca si znaczn biegoci istota bezcielesna wnika do umysu picego i czciowo zmienia ju
istniejcy, trwajcy wanie sen. Nazwabym t technik midzywierszow. Istoty duchowe umieszczaj si
jak aktorzy midzy wierszami rozwijajcej si sztuki, a osoba nica nie uwiadamia sobie, e sekwencje
ulegaj pewnemu zafaszowaniu. Tak wanie postpia Sylwia ze swoj matk. Czekaa na odpowiedni
rodzaj snu, w ktry moga gadko i bez przeszkd wej. Cho proces ten wydaje si by trudny, jest dla
mnie jasne, e druga procedura jest jeszcze bardziej zoona.
2. Tworzenie Snu.
Dusza musi stworzy od zera i zaszczepi nowy sen, tkajc dywan z takich obrazw, ktre bd tworzyy
znaczcy, odpowiedni dla jej celw przekaz. Tworzenie lub zmienianie scen w umyle nicego ma
stanowi dla niego jasne przesanie. Postrzegam to jako akt suby i mioci. Jeli implantacja snu nie
zostanie wykonana z biegoci i nie uda si nada mu szczeglnego znaczenia, nicy bdzie rano
pamita jedynie niepowizane ze sob, dziwaczne fragmenty albo zgoa niczego sobie nie przypomni.
Dla zilustrowania terapeutycznego wykorzystania Tworzenia Snu przytocz przykad pacjenta z poziomu
V, ktry w swym ostatnim yciu nosi imi Bud. Zgin on w jednej z bitew II wojny wiatowej w roku
1942. Osob nic jest brat Buda o imieniu Walt. Bud uczy si sztuki tkania materii snw, zatem po
swojej mierci na polu bitwy wrci do wiata dusz i poczyni odpowiednie przygotowania, by skutecznie
uly rozpaczy brata. Jest to jeden z tych przykadw, ktre pozwoliy mi lepiej wejrze w subtelne metody
postpowania Dusz-Tkaczy ze picymi osobami. Podczas tego ciekawego seansu mj pacjent opisze
techniki snu, jakich nauczy go jego przewodnik Axinar.
Przykad 6
Dr N. - Jak masz zamiar umierzy bl swojego brata po powrocie do wiata dusz?
P. - Axinar pracowa ze mn nad skuteczn strategi. To bardzo delikatna sprawa, poniewa jest z nami
duplikat Walta.
Dr N. - Czy masz na myli czstk energii Walta, ktra pozostaje w wiecie dusz podczas jego inkarnacji
na Ziemi?
P. - Tak, Walt i ja naleymy do tej samej grupy dusz. Zaczynam od poczenia si z jego podzielon
natur znajdujc si tutaj, by mc bardziej cile porozumiewa si ze wiatem Walta na Ziemi.
DrN. - Opisz mi ca t procedur
P. - Unoszc si w powietrzu, zbliam si do miejsca, w ktrym znajduje si zakotwiczona czstka jego
energii i stapiam si z ni na krtk chwil. Pozwala to na doskonae zarejestrowanie odcisku wzorca energii
Walta. Istnieje ju midzy nami wi telepatyczna, lecz chc jeszcze cilej wsppracowa z nim na
paszczynie wibracyjnej, kiedy znajd si ju przy jego ku.
Dr N. - Dlaczego pragniesz mie ze sob absolutnie doskonay odcisk wzorca energii Walta, kiedy
powrcisz na Ziemi?
P. - W celu uzyskania silniejszego zwizku ze snami, ktre stworz.
Dr N. - Lecz czemu druga poowa Walta nie moe si z nim skontaktowa zamiast ciebie?
20
P. (ostro) - To nie dziaa prawidowo. To nic innego, jak rozmowa z samym sob. Nie wywiera wpywu,
zwaszcza podczas snu. To kompletny niewypa.
Dr N. - No dobrze, skoro masz przy sobie dokadny odcisk wzorca energii Walta, co dzieje si, kiedy
podchodzisz do jego picego ciaa?
P. - Walt rzuca si i miota przez ca noc, poniewa naprawd cierpi, e zostaem zabity. Axinar nauczy
mnie pracowa pomidzy snami, on sam wykonuje doskonale takie transfery energii.
Dr N. - Pracujesz pomidzy snami?
P. - Tak, mog wwczas zostawi wiadomoci po kadej stronie dwch rnych snw, a nastpnie
poczy je dla lepszego odbioru. Poniewa mam dokadny odcisk energii Walta, z atwoci wlizguj si
do jego mzgu, by rozmieci swoj energi. W jaki czas po mojej wizycie rozwija si trzeci sen
dotyczcy dwch pierwszych, a Walt widzi nas znowu razem jak przebywamy w rodowisku poza-
cielesnym. I chocia nie rozpozna tego miejsca jako wiata dusz, przywoanie tych wspomnie go
pocieszy.
Uwaga: Czonkowie niektrych kultur, na przykad mistycy tybetascy, wierz, e potrafi rozpozna wiat
dusz jako niemal fizyczny raj, bdcy naturaln czci snu.
Dr N. - Jakie sny stworzye?
P. - Walt by o trzy lata starszy, lecz mimo to duo bawilimy si ze sob jako chopcy. Zmienio si to,
kiedy mia trzynacie lat, nie dlatego, e przestalimy by sobie bliscy jako bracia, lecz poniewa zacz
si trzyma z chopakami w swoim wieku, a ja byem z tych spotka wyczony. Pewnego dnia Walt wraz
z przyjacimi huta si na linie zawieszonej na gazi wysokiego drzewa, rosncego nad stawem w
pobliu naszej farmy. Staem nieopodal, obserwujc ich. Inni chopcy hutali si pierwsi, a teraz byli ju
zajci zapasami w wodzie, kiedy Walt zbyt mocno si rozbuja i silnie uderzy gow w grub ga.
Niemal zamroczony wpad do wody. aden z przyjaci nie zauway jego upadku. Wskoczyem do stawu
i podtrzymywaem mu gow nad powierzchni wody, gono wzywajc pomocy. Pniej, ju na brzegu,
Walt popatrzy na mnie w zamyleniu i powiedzia: Dziki, e mnie uratowae, Buddy". Miaem
nadziej, e ten wyczyn otworzy mi drog do ich paczki, lecz kilka tygodni pniej Walt i reszta chopcw
nie pozwolili mi zagra ze sob w pik. Poczuem si zdradzony, bo Walt nie wstawi si za mn. Podczas
gry kto rzuci pik daleko w krzaki i nikt nie potrafi jej odnale. Tego samego wieczora udao mi si
jednak znale pik, wic schowaem j w naszej stodole. Bylimy biednymi dzieciakami, wic zanim
kto w kocu dosta na urodziny now pik, przez wiele dni chopcy nie mieli czym gra.
Dr N. - Powiedz mi, jak wiadomo chcesz przekaza Waltowi?
P. - Poka mu dwie rzeczy. Chc, eby mj brat zobaczy mnie, jak siedzc nad brzegiem stawu, pacz
trzymajc na kolanach jego zakrwawion gow, i eby przypomnia sobie, co wwczas mwilimy, kiedy
ju przesta dawi si i parska. Drugi sen, o grze w pik, zakoczy si dodatkiem, w ktrym zabraem
go do stodoy i pokazaem wci schowan w niej zgub. Powiedziaem Waltowi, e wybaczyem mu
wszystkie przykroci, jakie spotkay mnie z jego strony podczas naszego wsplnego ycia. Chc, eby
wiedzia, e zawsze z nim jestem, a oddanie, jakie dla siebie ywimy, nie umrze nigdy. Kiedy wrci do
stodoy poszuka starej piki, bdzie o tym wiedzia.
DrN. - Czy Walt bdzie musia ni o tym wszystkim jeszcze raz po twojej wizycie?
P. - (mieje si) To nie bdzie konieczne, jeeli po obudzeniu przypomni sobie miejsce ukrycia piki. Walt
pamita, co mu wszczepiem. Pjcie do starej stodoy i odszukanie piki sprawio, e przekaz sta si
wyrany. To dao Waltowi ukojenie po mojej mierci.
Symbolika snw istnieje w umyle na wielu poziomach, niektre z nich s abstrakcyjne, inne za
emocjonalne. Omwione wyej sny wzmocniy wzruszajce wspomnienia obu braci, dotyczce konkretnego
21
Przykad 7
Dr N. - Co robisz, by pocieszy on w momencie twojej mierci?
P. - Najpierw prbuj obj Iren swoj energi, lecz na razie nie bardzo potrafi to wykona, (pacjent
znajduje si na poziomie II). Rozumiem jej smutek, lecz nic, co robi, nie odnosi skutku. Martwi si,
poniewa nie chc odej bez poegnania.
Dr N. - Odpr si teraz i powoli kontynuuj relacj. Chc, by mi wyjani, jak rozwiesz ten dylemat.
P. - Wkrtce zaczynam rozumie, e bd w stanie nieco pocieszy Iren docierajc do niej poprzez nasz
dziesicioletni crk Sar.
Dr N. - Dlaczego przypuszczasz, e atwiej ci bdzie dotrze do Sary?
P. - Z crk czy mnie szczeglna wi. Ona take bardzo zmartwia si moim odejciem, lecz smutek
miesza si czciowo ze strachem, co stao si ze mn tak nagle. Sara jeszcze tego wszystkiego nie
pojmuje. Wok toczy si zbyt wielu ssiadw, ktrzy podtrzymuj na duchu moj on. Nikt nie zwraca
specjalnej uwagi na Sar, ktra siedzi sama w naszej sypialni.
Dr N. - Czy uwaasz to za okoliczno sprzyjajc?
P. - Owszem, w rzeczywistoci Sara wyczuwa, e ja wci yj, wic jest bardziej otwarta na przyjcie
moich wibracji, kiedy wsuwam si do sypialni.
Dr N. - Dobrze, a co dzieje si dalej midzy tob a twoj crk?
P. (bierze gboki oddech) - Mam! Sara trzyma w rku matczyn robtk na drutach. Przesyam przez nie
ciepo do jej doni, a ona natychmiast to odczuwa. Wykorzystuj druty jako trampolin, by dosign jej
krgosupa tu przy karku i przesun si do podbrdka, (pacjent przerywa i zaczyna si mia)
Dr N. - Co ci tak rozbawio?
22
p. - Sara chichocze, poniewa askocz j w podbrdek, tak jak zwykem to robi co wieczr przed
zaniciem.
DrN. - Co robisz dalej?
P. - Tum ssiadw powoli si rozchodzi, poniewa wyniesiono mnie na ulic i umieszczono w
ambulansie. Irena wchodzi do sypialni, eby si ubra, bowiem jeden z ssiadw ma j zawie do szpitala.
Chce take sprawdzi, co robi nasza crka. Sara patrzy na moj on i mwi: Mamusiu, nie musisz nigdzie
jecha, tatu jest tu ze mn- wiem to na pewno, bo czuj, e askocze mnie w policzek!"
Dr N. - Co na to twoja ona?
P. - Irena ma zy w oczach, lecz nie szlocha gono tak jak przedtem, bo nie chce przerazi maej.
Przytula j mocno.
Dr N. - Irena nie chce da wiary czemu, co jak sdzi, jest fantazjowaniem maego dziecka?
P. - Jeszcze nie - lecz teraz jestem gotowy zaj si take Iren. Skoro tylko ona przytula nasz crk,
wskakuj midzy je obie, przesyajc strumie energii. Irena take mnie wyczuwa, cho nie tak silnie, jak
Sara. Obie siedz na ku z zamknitymi oczami, mocno si obejmujc. Przez chwil wszyscy troje
jestemy razem.
Dr N. - Czy uwaasz, e udao ci si osign zaoony cel?
P. - Tak, to wystarczy. Czas na mnie, musz ju odej, wic odsuwam si od nich i odlatuj z domu. Unosz
si wysoko w powietrzu nad polami, po czym znikam w niebie. Wkrtce dostaj si w strumie jasnego
wiata, gdzie czeka na mnie mj przewodnik.
Przykad 8
23
P. (mieje si ze mnie) - Wy mczyni! Biaa ra jest mn. Nastpnego ranka Sabina osobicie
przywioza do mnie do domu krzew biaych r. Powiedziaa mojemu mowi, e zdobya je w innym
sklepie, poniewa na pewno tego wanie bym chciaa. Po czym odjechaa, zostawiajc zdumionego
Charlesa na podjedzie. Zanis re do tego miejsca, w ktrym kiedy rs mj stary krzew, i zatrzyma
si. Pki kwiatw dotykay jego twarzy. Czu ich zapach, lecz co najwaniejsze, biel poczya si z woni
r. (pacjentka urywa ze zami w oczach)
DrN. (cichym gosem) - Opowiadasz bardzo jasno prosz, mw dalej.
P. - Charles... poczu wreszcie moj obecno. Roztaczam teraz moj energi wok jego klatki piersiowej
i krzewu r. Chc, by czu zapach biaych kwiatw i esencji mojej energii.
Dr N. - Czy udaje ci si to?
P. (mikko) - Na koniec mj m uklk koo wykopanego w ziemi doka, przycisnwszy do twarzy
kwiaty r. Wybuchn paczem i szlocha przez duszy czas, a ja go obejmowaam. Kiedy si uspokoi,
wiedzia, e wci z nim jestem.
25
By dotrze do swoich maonkw, dusze mw wykorzystuj czsto samochody lub sprzt sportowy,
natomiast ony uywaj ogrodw. Jeden z pacjentw opowiedzia mi, e jego ona wykorzystaa
zasadzenie dbu, by nawiza czno. Zanim wdowiec ten spotka si ze mn, napisa:
Nawet jeli to, co mi si przydarzyo, nie pochodzio od mojej ony, czy ma to jakie znaczenie?
Najwaniejsze, e w pewien sposb korzystam z energii emocjonalnej wygenerowanej z poczucia, e bya ze
mn, by czerpa z moich zasobw wewntrznych, ktre wczeniej nie byy dla mnie dostpne. Nie tkwi ju
duej w otchani, pozbawiony najmniejszego promyka wiata.
Rozmawiajc z ludmi majcymi takie dowiadczenia, zwane przez niektrych mistycznymi, wane jest,
by bra pod uwag moliwo, e pochodz one z duchowego rda. Gdy w czasie aoby potrafimy
wprawi si w stan najwyszych emocji, moemy si zarwno atwiej uleczy z rozpaczy, jak i dowiedzie
wicej o naszej jani.
Dusze mog wybiera porozumiewanie si z nami za porednictwem idei. Oto cytat z listu, jaki otrzymaem
od byego pacjenta na temat jego zmarej ony Gwen. Wierz, e nasze seanse pomogy mu odkry najlepszy
sposb odbierania jej myli:
Nauczyem si, e jako dusze nie posiadamy bynajmniej jednakowych zdolnoci porozumiewania si ze sob.
Przesyanie i odbieranie wiadomoci jest umiejtnoci, ktr doskonali si dziki wiczeniom. Nareszcie
rozpoznaem odcisk myli Gwen, cho nie mogem do niczego doj medytujc. Miaa ona skonnoci
literackie, zatem uywaa raczej myli ubranych w sowa, a nie obrazw, by wytworzy we mnie pewne
uczucia. Musiaem si nauczy wcza sowne byski pochodzce od niej do mojego sposobu wyraania si
- ktry jest jej doskonale znany -by mc rozszyfrowa, co chce mi powiedzie. Widz teraz bardziej
wyranie, jak mog jej dotkn swoim umysem.
Przykad 9
Derek by mczyzn mniej wicej szedziesicioletnim, ktry przyby do mnie z Kanady, by oceni
swoje ycie i sprbowa rozwiza swj najsmutniejszy problem. Kiedy by modym czowiekiem, straci
swoj liczn czteroletni creczk Juli. Jej mier bya naga, nieoczekiwana i tak druzgoczca, e oboje
z on postanowili ju wicej nie mie dzieci.
Wprowadziem Dereka w gboki trans hipnotyczny i pokazaem mu scen z okresu tu po jego ostatnim
yciu, kiedy pojawi si przed Rad. Odkrylimy wwczas, e jedn z gwnych lekcji w obecnym yciu
miaa by nauka radzenia sobie z przeywaniem tragedii. Derek wykaza pewne braki w tym wzgldzie
podczas dwch swoich ostatnich wciele, poniewa zaamywa si i jeszcze bardziej utrudnia ycie po-
zostaym czonkom rodziny, ktrzy przecie polegali na nim. W obecnym wcieleniu radzi sobie znacznie
lepiej. Szczeglnie interesujce dla mnie w tym przypadku byo to, co wydarzyo si Derkowi jakie dwa-
dziecia lat po mierci Julii.
Derek straci wanie on, ktra zmara na raka, i by w aobie. Pewnego dnia, czujc si bardzo przybity,
wybra si do pobliskiego parku rozrywki. Po chwili przysiad na awce obok karuzeli. Suchajc muzyki,
obserwowa rozemiane dzieci, jedce w kko na kolorowych zwierztkach. W oddali zobaczy ma
dziewczynk, ktra przypomniaa mu Juli, i zy napyny mu do oczu. W tej samej chwili do awki podesza
moda, okoo dwudziestoletnia kobieta i zapytaa, czy moe usi obok niego. Dzie by bardzo ciepy.
26
Kobieta bya ubrana w bia mulinow sukni, w rku trzymaa zimny napj. Derek skin w milczeniu
gow, a kobieta zacza popija napj i opowiada o tym, e wychowaa si w Anglii, a przyjechaa do
Kanady, poniewa fascynowao j Vancouver. Powiedziaa, e ma na imi Heather, a Derek zauway blask
soca wok niej, ktry nadawa jej postaci niemal anielski wygld.
Derekowi wydao si, e czas stan w miejscu, bowiem rozmowa zesza na tematy rodzinne, a take na plany
dotyczce nowego ycia Heather w Kanadzie. Zda sobie spraw, e rozmawia z mod kobiet niczym jej
ojciec, a im duej rozmawiali, tym bardziej wydawaa mu si znajoma. Na koniec Heather wstaa i czule
pooya mu do na ramieniu. Umiechna si przy tym do niego mwic: Wiem, e si pan o mnie martwi,
ale niepotrzebnie. Ze mn wszystko w porzdku, to bdzie cudowne ycie. Pewnego dnia zobaczymy si
znowu, wiem o tym".
Derek powiedzia mi, e kiedy Heather odchodzia i pomachaa mu ostatni raz, zobaczy swoj crk i poczu
wielki spokj. W czasie naszego seansu Derek zrozumia, e wcielona dusza Julii przysza do niego z
zapewnieniem, i w istocie jej nie straci. Kiedy cierpimy z powodu utraty tych, ktrych kochamy, mog oni
pojawi si przed nami w tajemniczy sposb, czsto wwczas, kiedy nasze umysy znajduj si w lunym i
pustym stanie alfa. Trzeba traktowa te chwile jako przekaz z tamtej strony i przyj ofiarowan nam
pociech.
Przykad 10
27
Ponisza relacja pochodzi od Rene, czterdziestoletniej wdowy, ktra stracia swego ma Harry'ego na trzy
miesice przed wizyt u mnie. Poczekaem na koniec seansu, zanim zadaem jej seri pyta, ktre
przytocz poniej. Chodzio mi o porwnanie wiadomego i nadwiadomego wyobraenia Rene o jej
przewodniczce, ktr nazywa Niath.
Dr N. - Czy przed naszym dzisiejszym seansem miaa jakikolwiek kontakt z istot, ktr widziaa w
stanie hipnozy i nazwaa imieniem Niath?
P. - Tak, od mierci Harry'ego Niath przychodzia do mnie w trudnych chwilach.
Dr N. - Czy Niath wydaje ci si t sam postaci przed i po seansie?
P. - Nie, chyba widz rnic. Wczeniej mylaam, e jest anioem, a teraz rozumiem, e jest moj
nauczycielk.
Dr N. - Czy jej twarz i zachowanie w stosunku do ciebie na jawie rni si od tego, co widziaa w
czasie hipnozy?
P. (mieje si) - Dzisiaj nie byo skrzyde ani aureoli, lecz jasne wiato - to byo takie samo, podobnie
jak jej twarz i agodne zachowanie. Widz te, e w naszej grupie duchowej Niath potrafi... ostro
instruowa.
Dr N. - Jest bardziej nauczycielk, a mniej doradc w aobie, czy o to ci chodzi?
P. - Tak, chyba o to. Tu po mierci Harry'ego bya taka mia i pena zrozumienia, kiedy przychodzia do
mnie... (popiesznie) To nie znaczy, e nie jest mia w wiecie dusz, po prostu bardziej... wymagajca.
Dr N. - Czy robia co, by wezwa do siebie Niath po mierci Harry'ego?
P. - Po pogrzebie pakaam i prosiam o pomoc. Zauwayam, e musz by bardzo spokojna i sama...
eby sysze...
Dr N. - Czy to znaczy, e raczej syszaa Niath, ni j widziaa?
P. - Nie, najpierw zobaczyam j, jak unosi si nade mn w sypialni. Obejmowaam ramionami poduszk
udajc, e to Harry, lecz przestaam ju paka. Kiedy j pierwszy raz spostrzegam, staa si jakby
rozmyta, a wtedy zrozumiaam, e musz uwanie sucha jej gosu. W nastpnych dniach raczej syszaam
Niath, ni j widziaam... ale musiaam sucha uwanie.
Dr N. - Czy chodzi ci o koncentracj?
P. - Tak... chocia nie... raczej o pozwolenie, by mj umys uwolni si od ciaa.
Dr N. - Co si dzieje, kiedy nie suchasz waciwie, lecz pragniesz otrzymywa od niej wiadomoci?
P. - Wtedy porozumiewa si ze mn poprzez moje odczucia.
DrN. - W jaki sposb?
P. - Na przykad jad sobie gdzie sama samochodem lub spaceruj, zastanawiajc si nad zrobieniem
czego - podjciem jakiego okrelonego dziaania. Ona sprawia, e czuj si dobrze, jeli jest to dziaanie,
ktre rzeczywicie powinnam wykona, jeli jest ono suszne.
Dr N. - A jeli dziaanie, ktre rozwaasz, bdzie dla ciebie ze -co wtedy?
P. - Niath sprawi, e bd czua niepewno, czy powinnam to zrobi. Wewntrznie bd absolutnie
pewna, e nie jest to dla mnie dobre.
Nastpny przykad dotyczy modego mczyzny, ktry w roku 1942 w wieku trzydziestu szeciu lat
zgin w wypadku samochodowym. Jego relacja rzuca nieco wicej wiata na mitologi aniow.
Przykad 11
28
Dr N. - Powiedz mi, co zrobie dla swojej ony po tym, jak zdarzy si wypadek?
P. - Zostaem przy Betty przez trzy dni, by uly nieco jej blowi. Unosiem si nad jej gow, by nasze
pola energetyczne przecinay si w taki sposb, e mgbym przynie jej ukojenie dopasowujc nasze
wibracje.
Dr N. - Czy zastosowae te jakie inne techniki?
P. - Tak, pokazaem jej swoj podobizn.
Dr N. - Czy odnioso to skutek?
P. (artobliwie) - Pocztkowo Betty mylaa, e jestem Jezusem. Drugiego dnia bya skonfundowana, a
trzeciego przekonana, e jestem anioem. Moja ona jest bardzo religijna.
Dr N. - Czy przeszkadza ci to, e nie rozpoznaa ci z powodu swoich przekona religijnych?
P. - Nie, wcale, (po chwili) Myl, e byoby mi przyjemnie, gdyby Betty zrozumiaa, e to ja, lecz
najbardziej zaley mi na tym, eby lepiej si poczua. Betty jest przekonana, e jestem jakim niebiaskim
bstwem, i to dobrze, poniewa przynosz jej duchow pomoc.
Dr N. - Czy czuaby si jeszcze lepiej wiedzc, e to ty?
P. - Zrozum, Betty myli, e jestem w niebie i nie mog jej pomc. Jej anio potrafi to zrobi, poniewa
w rzeczywistoci jest mn. Wic wystpuj w przebraniu - c to za rnica, skoro mog osign swj
cel, czyli pomc jej otrzsn si z rozpaczy?
Dr N. - Skoro Betty nie widzi zwizku midzy tob a twoim przebraniem, czy jest jaki inny sposb
bardziej osobistego porozumienia si z ni?
P. (umiecha si) - Przez mojego najlepszego przyjaciela Teda. Ted pociesza j i doradza w codziennych
sprawach. Nieco pniej bd si nad nimi unosi, wysyajc... przesania przyzwalajce, (pacjent wybucha
miechem)
Dr N. - Co ci w tym tak mieszy?
P. - Ted jest kawalerem. Od dawna by zakochany w Betty, lecz ona jeszcze o tym nie wie.
Dr N. - Czy nie masz nic przeciwko temu?
P. (wesoo, cho z nostalgi) - Oczywicie, e nie. Czuj ulg, e Ted moe si o ni zatroszczy, skoro ja
ju nie jestem w stanie... przynajmniej dopki nie wrci do mnie do domu.
Istniej te przypominajce anioy duchy, ktre pomidzy kolejnymi wcieleniami regularnie pojawiaj si
na Ziemi, by pomaga nieznanym sobie, nieszczliwym ludziom. Mog to by praktykujcy uzdrawiacze,
jak w przypadku jednego z moich pacjentw:
Mj przewodnik i ja pomagalimy pewnemu chopcu w Indiach, ktry ton i by potwornie przeraony.
Rodzice wycignli go na brzeg i prbowali przywrci do ycia, lecz nie bardzo si to udawao. Pooyem
mu donie na gowie, by zagodzi jego strach, wysaem do serca promie energii, by rozgrza ciao, i na
chwil naoyem swoj ja na jego, by uatwi mu wykrztuszenie wody i zapanie oddechu. W czasie tej
podry na Ziemi udao nam si pomc dwudziestu czterem ludziom.
pozostaych przy yciu partnerw. Aczkolwiek dusze zmarych chc tego, nie oznacza to jeszcze, e atwo
przyjdzie im niejako podzieli uczucia wobec zmarej ukochanej osoby a nowej mioci.
Ludzie, ktrzy przez wiele lat yli w udanym pierwszym maestwie, a potem stracili maonka, s
wspaniaymi kandydatami do pomylnego drugiego zwizku. Jest to hod dla pierwszego maestwa.
Wejcie w kolejne zwizki nie umniejsza znaczenia naszej pierwszej mioci, a wrcz j utwierdza, pod
warunkiem, e po stracie udao nam si osign stan zdrowej akceptacji. Wiem, e o pozbyciu si poczucia
winy atwiej mwi, ni je uzyska. Otrzymaem wiele listw od wdw i wdowcw, w ktrych pytali mnie,
czy to moliwe, by ich zmarli maonkowie obserwowali ich w sypialni z kim innym.
Podsumowujc moj wiedz na temat wiata dusz napisaem, e pozbywajc si ciaa, dusze trac wiksz
cz swego negatywnego bagau emocjonalnego. Chocia jest to prawd, niemniej jednak moemy
przenie pami o jakim szoku emocjonalnym z poprzedniego ycia do nastpnego. Podobnie dua cz
negatywnej energii zostaje usunita na wczesnym etapie powrotu do wiata dusz, zwaszcza w czasie de-
programowania podczas procesu reorientacji.
Mimo to natrafiem na dwa rodzaje istniejcych pord dusz, negatywnych emocji, a kada z nich dotyczy
pewnej postaci smutku. Jedn nazwabym win karmiczn za czynienie bardzo niewaciwych wyborw,
zwaszcza gdy takie dziaanie sprawiao cierpienie innym ludziom. Omwi to zagadnienie pniej w
rozdziale o karmie. Drug form smutku duszy nie jest melancholia, przygnbienie czy al, e po jej
odejciu ycie potoczyo si dalej, ju bez niej. Smutek napenia dusz raczej na skutek tsknoty za
zjednoczeniem si ze rdem wszelkiej egzystencji. Uwaam, e wszystkie dusze, bez wzgldu na
poziom zaawansowania, maj w sobie t tsknot za osigniciem doskonaoci. Czynnikiem
motywujcym dusze, ktre pojawiy si na Ziemi, jest rozwj. Wobec tego lady smutku, jakie w nich od-
krywam, musz by spowodowane brakiem tych elementw w ich niemiertelnym charakterze, ktre s
niezbdne, by ich energia staa si kompletna. Zatem przeznaczeniem duszy jest poszukiwanie prawdy
swoich dowiadcze, co pozwala im zyska wiedz. Tsknota ta nie umniejsza bynajmniej uczu empatii,
sympatii i wspczucia dla tych, ktrzy rozpaczaj po ich odejciu.
Skoro dusze powracajce do wiata dusz trac tak wiele negatywnych emocji, ich pozytywne uczucia take
ulegaj zmianie. Na przykad dusze odczuwaj wielk mio, lecz uczucie to nie stawia innym warunku
jej odwzajemnienia, bowiem obdarza si nim, nie dajc w zamian niczego. Dusze stanowi tak
uniwersaln wzajemn jedno, e my tu, na Ziemi, nie jestemy tego w stanie poj. Jest to jednym z
powodw, e wydaj nam si one zarwno bytami abstrakcyjnymi, jak i empatycznymi w stosunku do nas.
Syszaem, e w niektrych kulturach uwaa si, i ci, ktrzy pozostali przy yciu, musz pozwoli zmarym
odej i nie stara si z nimi porozumiewa, poniewa dusze musz si zaj waniejszymi sprawami.
Istotnie, dusze nie chc, bymy stali si uzalenieni od porozumiewania si z nimi i zatracili zdolno
podejmowania wasnych decyzji. Mimo to wiele osb potrzebuje nie tylko pociechy, lecz take jakiego
rodzaju aprobaty dla swojego nowego zwizku. Mam nadziej, e kolejny przykad pomoe rozwia
wtpliwoci co do tego, i zmarli interesuj si nasz przyszoci. Dusza ukochanego zmarego szanuje na-
sz prywatno, kiedy jestemy zadowoleni z nowego ycia. Jeli natomiast perspektywa nowego zwizku
nie jest dla nas korzystna, moe ona chcie wyrazi swoj opini. Dziki dwoistej naturze duszy potrafi ona
wykonywa wiele zada jednoczenie. Dusze przebywajce w spokojnym odosobnieniu mog na przykad
koncentrowa swoj energi na ludziach, ktrych musiay opuci. Czyni tak, by przynie nam wicej
spokoju, nawet wwczas, gdy nie wzywamy ich na pomoc.
Przykad 12
George przyszed do mnie, bowiem mia poczucie winy, e w jego yciu pojawia si nowa mio. Po
dugim i udanym maestwie z Francis od dwch lat by wdowcem. George zastanawia si, czy spoglda
30
ona na niego z gry z dezaprobat, poniewa zwiza si z Dorot. Powiedzia mi, e Dorota i jej zmary
m Frank byli ich bliskimi przyjacimi. George uwaa, e jego rosncy pocig do Doroty moe by
uznany za akt zdrady. Zaczn od tego punktu naszego seansu, kiedy George widzi Francis po spdzonym
razem poprzednim yciu.
Dr N. - Kiedy wszede do krgu najbliszych sobie dusz, kto pierwszy podchodzi do ciebie?
P. (woa) - O Boe, to Francis - to ona! Kochanie, tak bardzo mi ciebie brakowao. Jest taka pikna...
bylimy razem od samego pocztku.
Dr N. - Widzisz, e w obecnym yciu w istocie wcale jej nie stracie, prawda, i e bdzie na ciebie
czekaa, kiedy przyjdzie twj czas, by odej?
P. - Tak... zawsze to czuem... a teraz ju wiem...
Uwaga: George wybucha paczem i przez dusz chwil nie jestemy w stanie kontynuowa seansu.
Wykorzystuj ten czas, by mj pacjent przywyk do ponownego obejmowania swojej ony i rozmowy z
ni poprzez swj nadwiadomy umys. George mocno wierzy, e jego i mj przewodnik uzgodnili ze sob,
by tak to wszystko zaaranowa. Wyjaniam mu, e informacje, jakie uzyska, powinny mu pomc w uo-
eniu sobie nowego ycia z Dorot. Zrozumienie tego uatwia mu rozpoznanie innych czonkw jego
grupy.
Dr N. - Chciabym, eby teraz rozpozna inne postacie stojce obok Francis.
P. (rozjania si) - Nie, naprawd... nie mog w to uwierzy... ale oczywicie, to wszystko ma sens.
Dr N. - Co ma sens?
P. - To Dorota i... (mwi z wielkim uczuciem)... i Frank, stoj razem obok Francis, umiechaj si do
mnie... widzisz?
Dr N. - Co mam widzie?
P. - e zbliyli nas do siebie, mnie i Dorot.
DrN. - Wyjanij, dlaczego tak uwaasz?
P. (niecierpliwie) - S szczliwi, e zbliylimy si do siebie... w intymny sposb. Dorota bardzo dugo
po mierci Franka bya w aobie, a nasze wzajemne towarzystwo pozwala nam obojgu atwiej sobie z tym
radzi.
Dr N. - Widzisz wic, e wszyscy czworo jestecie w tej samej grupie?
P. - Tak... ale nie miaem pojcia, e to prawda...
Dr N. - Czym rni si Dorota i Francis jako dusze?
P. - Francis jest dusz o skonnociach do nauczania, natomiast Dorota jest bardziej artystyczna,
kreatywna... agodniejsza. Dorota jest bardzo spokojna i atwiej ni reszta z nas przystosowuje si do
istniejcych warunkw.
Dr N. - Skoro ju masz aprobat Francis i Franka, co zyska Dorota bdc w obecnym yciu twoj drug
on?
P. - Poczucie bezpieczestwa, zrozumienie, mio... Mog jej zapewni lepsz ochron, poniewa umiem
osiga zaoone cele. Lubi zdobywa rne rzeczy, a Dorota uwaa, e mog one przyj same. Dobrze si
uzupeniamy. Ona potrafi wiele zaakceptowa.
Dr N. - Czy Dorota jest twoj bratni dusz?
P. (z emfaz) - Nie, Francis. Dorota zazwyczaj jest partnerk Franka, lecz wszyscy czworo jestemy ze
sob blisko.
Dr N. - Czy ty i Dorota wsppracowalicie ju w przeszych wcieleniach?
31
P. - Tak, lecz w innych sytuacjach. Ona czsto przyjmuje rol mojej siostry, kuzynki, bliskiego przyjaciela.
Dr N. - Dlaczego najczciej jeste maonkiem Francis?
P. - Francis i ja bylimy ze sob od samego pocztku. Jestemy tak blisko zwizani, poniewa zawsze
sobie pomagalimy, wiele razem przeszlimy... ona zawsze potrafia sprawi, e miaem si ze swojej
powanej natury - ze swojej gupoty.
Kiedy zakoczyem nasz seans, stwierdziem, e George wiele si dowiedzia. By bardzo uradowany, e
jego pocig do Doroty bynajmniej nie by przypadkowy. Wszystkie cztery bliskie sobie dusze znay ju
wczeniej wydarzenia, ktre miay nastpi.
Podobne informacje otrzymywaem od pacjentw, ktrzy nie byli wprawdzie w tej samej grupie dusz,
co ich nowa mio, jednake w wiecie dusz blisko ze sob wsppracowali. Zauwayem, e wikszo
ludzi wie, czy osoba, z ktr yj, jest ich bratni dusz. Nie oznacza to oczywicie, e nie mona mie
dobrego zwizku z dusz spoza wasnej grupy. Zacytuj fragment listu pewnego pacjenta, ktry w
poprzednim yciu zmar przed swoj on:
Kiedy po mierci staram si dotrze do mojej ony, robi to jako partner i przyjaciel. Nie bylimy
prawdziwie zakochani. Nie bya moj zaufan bratni dusz ani te ja nie byem tym dla niej. Bardzo j
szanuj. Potrzebowalimy tego zwizku, by popracowa nad pewnymi naszymi sabymi i mocnymi stronami
charakteru. Tote nie staram si przekaza jej umysowi sw kocham ci ", poniewa bdzie wiedziaa, e
to nieprawda. Mogaby mnie pomyli ze swoj bratni dusz. Nasz yciowy kontrakt wypeni si i jeli chce,
moe przyj do swojego serca jak inn osob.
Powrt do ukochanych
Zakocz ten rozdzia o mierci przykadem ilustrujcym, co si dzieje z bratnimi duszami, ktre ponownie
spotykaj si po tamtej stronie. Dotyczy on wdowy, ktra w bramie do wiata dusz spotyka swego ma po
dugim okresie rozki.
Przykad 18
Dr N. - Kto spotyka ci tu po mierci?
naszego dugiego maestwa. To si cigle zmienia, mieszamy wzorce energii. Wspominamy te inne
ciaa, jakie mielimy w poprzednich yciach.
DUCHY ZIEMSKIE
ROZDZIA 3
Plany astralne
Kiedy moi pacjenci opisuj wchodzenie do wiata dusz jako wznoszenie si ponad mgliste powoki
pprzeroczystego wiata", przywodzi mi to na myl poziomy astralne, o ktrych czytamy w tekstach
wschodnich mdrcw. Musz wyzna, e wcale mi si nie podoba sztywny, przypominajcy stopnie schodw
podzia na dokadnie siedem poziomw egzystencji, od najniszego do najwyszego, ktrym posuguje si
duchowa filozofia Wschodu. Bierze si to std, e moi pacjenci nie widz adnego dowodu ich istnienia.
Ludzie maj sabo do kodyfikowania wszystkiego. W swoich opisach wiata dusz prawdopodobnie sam
temu ulegam. By moe najlepiej bdzie przyj te koncepcje, ktre maj dla nas sens z duchowego punktu
widzenia, a ca reszt odrzuci, nie przejmujc si staroytnoci niektrych idei czy te tym, kto
zawiadcza o ich prawdziwoci.
Powodem moich obiekcji wobec sztywnej formuy istnienia cile okrelonych poziomw egzystencji od
Ziemi do Boga jest fakt, e stanowi one niepotrzebn przeszkod. Moje badania z udziaem pacjentw w
wyszym stanie wiadomoci wskazuj, e w momencie mierci przechodzimy bezporednio z jednego
poziomu astralnego otaczajcego Ziemi przez bram do wiata dusz. Nie ma znaczenia, czy dusza mojego
pacjenta jest mod, czy te bardzo zaawansowan, starsz dusz - wszyscy mwi mi, e tu po mierci
przenikaj przez gst atmosfer wiata wok astralnego poziomu Ziemi. wiato to ma ciemno-szarawe
plamy, lecz nie wida czarnych, nieprzenikalnych stref. Wiele osb opisuje tunel. Wszystkie przychodzce z
Ziemi dusze szybko wnikaj w jasne wiato wiata dusz. Jest to jednorodna przestrze eteryczna, bez
adnych barier czy podziau na strefy.
W samym wiecie dusz wszystkie tak zwane przestrzenie czy miejsca dostpne reinkarnujcej duszy cz si
ze sob. Na przykad rejestry, zwane przez moich pacjentw Ksigami ycia, przechowywane s w
symbolicznych bibliotekach, ssiadujcych z innymi przestrzeniami duchowymi (wedug myli Wschodu
rejestry takie znajduj si na poziomie czwartym, oddzielonym od innych obszarw funkcjonalnych).
Kiedy moi pacjenci opowiadaj o podrach midzy wymiarami, przypuszczam, e mona by je
interpretowa jako ruch duszy poprzez rne poziomy. Sam termin poziom, plan" niezupenie odpowiada
takim pojciom, jak poziomy, paszczyzny, granice, podziay, chyba e pacjent ma na myli Ziemi. Osoby
poddane hipnozie relacjonuj, e wewntrz otaczajcego nasz planet poziomu astralnego znajduj si
alternatywne lub wspistniejce rzeczywistoci, bdce czci naszego wiata fizycznego. Niektrzy ludzie
z naszej rzeczywistoci fizycznej potrafi tam ujrze pewne istoty niematerialne. Opowiadano mi o
rnorodnoci sfer midzy wymiarami, wykorzystywanych przez dusze jako miejsca szkoleniowe lub
rekreacyjne.
Duchowe granice mog by rwnie wskie jak szkopodobne" ciany dzielce skupiska dusz, bd te rwnie
szerokie jak strefy midzy wszechwiatami. Opowiadano mi, e wszystkie strefy przestrzenne maj okrelone
waciwoci dwikowe, ktre pozwalaj na ich przejcie tylko wtedy, gdy fale energetyczne s dostrojone do
prawidowej czstotliwoci. Bardziej zaawansowane dusze wyjaniaj, e znany nam czas absolutny na tych
obszarach nie istnieje. Czy fizyczny wiat Ziemi posiada podobne cechy, ktrych wikszo z nas nie
dostrzega? Jeden z moich pacjentw napisa do mnie po naszym seansie nastpujcy list:
34
Nasza praca pozwolia mi zrozumie, e otaczajca nas rzeczywisto przypomina film wywietlany na
trjwymiarowym ekranie nieba, gr i mrz. Gdyby drugi projektor, posiadajcy wasne, zmienne
czstotliwoci wiata i sekwencje czasoprzestrzeni, by zsynchronizowany z pierwszym, obie rzeczywistoci
mogyby istnie rwnolegle, a istoty materialne i niematerialne przebywa w tej samej strefie.
Gdyby to, co na temat tego systemu sysz od pacjentw w transie hipnotycznym, byo prawdziwe, istoty
eteryczne byyby zdolne do istnienia w rnych wiatach wewntrz tego samego poziomu astralnego, ktry
otacza Ziemi - a waciwie na samej Ziemi. Siy energii oscylacyjnej wok naszej planety podlegaj
permanentnej zmianie. Wydaje mi si, e gdyby te pola magnetyczne zmieniay sw gsto, wytwarzayby
cykliczne przeksztacenia (czy wariacje) w cigu wiekw ludzkiego ycia. Wynika std, e by moe w
danym wieku jestemy bardziej lub mniej receptywni, jeli chodzi o postrzeganie istot duchowych. Kto wie,
czy staroytni rzeczywicie nie mogli widzie wicej ni my, yjcy wspczenie.
Duchy natury
W oglnokrajowym programie TV pewna kobieta opowiadaa, e w swojej winnicy widziaa elfy.
Pocztkowo tylko je syszaa i nawet zaniepokoia si o swoje zdrowie psychiczne. Po pewnym czasie bya
ju w stanie z nimi rozmawia, a kilka z nich nawet zobaczy. Opisaa je jako istoty wzrostu ok. 60 cm, ze
szpiczastymi uszami, odziane w workowate spodnie. Kiedy wie o tym si rozesza, wielu ludzi z okolicy
uznao oczywicie, e zwariowaa. Lecz wskazwki, jakie kobieta otrzymaa od elfw na temat tego, co
robi, by uzyskiwa znacznie wicej lepszej jakoci winogron, wkrtce kazay ssiadom potraktowa j
nieco bardziej powanie. Kiedy caa historia staa si znana, zaproszono t kobiet na badanie fal
mzgowych. Podczas stymulowania zmysw okazao si, e cz jej mzgu bya w stanie wydziela
znacznie wysze od przecitnej dawki energii.
Miaem pacjentk, ktra twierdzia, i posiada podobne zdolnoci. Bya to stara dusza, ktra w stanie
gbokiego transu powiedziaa mi: Skrzaty, duszki przebyway tu na dugo przed powstaniem naszej cy-
wilizacji i nigdy std nie odeszy. Wikszo z nas obecnie ich nie widzi, przeciwnie ni to byo w czasach
staroytnych, s bowiem tak stare, e ich gsto staa si bardzo niewielka, podczas gdy nasze ziemskie
ciaa wci maj mocn energi". Poprosiem o dalsze wyjanienia, na co dodaa: Skaa posiada poziom
1-G (gsto), drzewo 2-G a nasze ciao 3-G. Duchy natury s zatem niewidzialne, bowiem ich
przezroczysto osiga poziom midzy 4 a 6-G".
Kiedy myl o kobiecie, ktra widziaa elfy w swojej winnicy, przychodzi mi do gowy nastpujcy obraz.
Gdybymy mogli spojrze na Ziemi oczami" aparatu rentgenowskiego, mogaby ona przypomina seri
naoonych na siebie, plastycznych, przezroczystych pacht topograficznych. Te warstwy energii
oscylacyjnej rni si gstoci i oznaczaj dla mnie alternatywne rzeczywistoci. Niektrzy ludzie po-
siadajcy szczeglny dar mog przenika wzrokiem te warstwy, lecz wikszo z nas tego nie potrafi.
Uwaam te, e znaczna cz naszego folkloru pochodzi ze wspomnie nagromadzonych przez dusze
podczas ich pobytw w innych wiatach fizycznych i mentalnych. Relacje, jakie zdarza mi si sysze
podczas seansu hipnotycznego, s do pewnego stopnia zgodne ze znanymi nam ziemskimi mitami i
legendami. Wspomnienia te dotycz zwizkw z ywioami powietrza, ognia i wody, a take duchw drzew i
rolin. Folklor i pami duszy omwi szerzej w dalszych rozdziaach.
Widma
35
Wielu badaczy zjawisk paranormalnych pisao o widmach. Nie uwaam si za znawc tego tematu, chocia
miaem kontakt z duszami-widmami. Po wykadach suchacze zadaj mi czsto pytanie, jak dobrotliwi
duchowi przewodnicy mog pozwoli takim zagubionym istotom na samotne i nieszczliwe wdrwki.
Chciabym w tym miejscu wyjani pewne zwizane z t kwesti nieporozumienia, a take spojrze na to
zjawisko raczej z punktu widzenia widma ni tych, ktrzy je widz na Ziemi.
Kiedy zdecydowaem si powici moj praktyk hipnoterapii wycznie badaniu zjawiska ycia
pomidzy wcieleniami, mino wiele lat, zanim przyszed do mnie pacjent, ktry przez znaczny okres cza-
su po swojej mierci by widmem. Nie zaliczam do tej kategorii duchw ,krtkoterminowych". Miaem na
przykad pacjentk, ktra w modym wieku zgina w poarze szkoy, ratujc powierzone swojej opiece dzie-
ci. Nauczycielka ta przez wiele miesicy pozostawaa w pobliu miasta, starajc si nie pociech dzieciom i
innym ludziom, ktrzy boleli nad jej przedwczesn mierci. Kiedy zapytaem, co skonio j ostatecznie do
opuszczenia tego miejsca, odpara: Och, w kocu mnie to znudzio".
Doszedem do wniosku, e jedynie niewielki procent dusz by widmami przez odcinek czasu duszy, ni
zwyke przystosowanie si istoty bezcielesnej do opuszczenia Ziemi. Nie wierz, e nasz planet nawiedza
jaka szczeglnie dua ilo duchw i widm.
Przedstawione przykady poka, e nasi przewodnicy nie nakaniaj nas do powrotu do wiata dusz, jeli
niedokoczone ziemskie sprawy przeszkadzaj nam opuci poziom astralny Ziemi. Wydaje mi si, e
jest tak zwaszcza wtedy, gdy dusza ma pobaliwego przewodnika. Niektrzy przewodnicy lubi dawa
swoim podopiecznym woln rk. Na przykad raczej rzadko pojawiaj si przy nich osobicie w
momencie mierci.
Dla wikszoci dusz uczucie bycia cignitym tu po mierci ma charakter agodny i staje si bardziej
zdecydowane dopiero po opuszczeniu ziemskiego poziomu astralnego. Nie ma co do tego adnych wt-
pliwoci, e wysze istoty natychmiast dowiaduj si o naszej mierci. Mimo to szanuj one pragnienia
zmarych. Pamitajmy, e w wiecie dusz czas nie ma adnego znaczenia. Istoty bezcielesne nie maj w go-
wach linearnego zegara, zatem pozostawanie tygodniami, miesicami czy nawet latami w pobliu Ziemi nie
ma dla nich tego samego znaczenia, co dla istot cielesnych. Widmo, ktre nawiedzao angielski zamek
przez czterysta lat, a nastpnie powrcio do wiata dusz, moe mniema, i odcinek czasu duchowego,
jaki upyn, wynosi czterdzieci dni, a moe nawet tylko czterdzieci godzin.
Niektrzy ludzie ywi bdne przewiadczenie, e widma nie wiedz, i s martwe ani te jak wyj z
zaistniaej sytuacji. Owszem, w pewnym sensie znajduj si one w puapce, lecz jest to raczej blokada
mentalna ni jakakolwiek przeszkoda materialna. Dusze nie gubi si w jakim ograniczonym planie
astralnym i doskonale wiedz, e uwolniy si od ziemskiego ycia. W ostatecznym odejciu przeszkadza
im raczej obsesyjne przywizanie do miejsc, ludzi i zdarze. Takie samowysiedlenie ze wiata dusz jest
dobrowolne, lecz specjalni przewodnicy, zwani Mistrzami Odkupicielami, nieustannie wypatruj
sygnaw, e znane im niezrwnowaone dusze s gotowe do powrotu. Mamy prawo do samostanowienia,
nawet odnonie dowiadczenia mierci. Przewodnicy duchowi szanuj nawet bdne decyzje.
Z moich obserwacji wynika, e widma s mniej dojrzaymi duszami, ktrym sprawia kopot uwolnienie si
z ziemskich zanieczyszcze.
Jest tak zwaszcza wtedy, gdy ich przebywanie w stanie zawieszenia zajmuje duszy okres ziemskich lat.
Powody pozostawania w pobliu miejsca mierci s najrniejsze. By moe ycie zakoczyo si w nie-
oczekiwany sposb, co spowodowao zejcie z gwnej cieki. Dusze takie mog odczuwa, e ich wolna
wola zostaa w jaki sposb zablokowana. Do czsto ze mierci pniejszego widma wie si jaki
straszliwy szok. By moe widma chc chroni ukochane osoby przed niebezpieczestwem.
36
W 1994 roku moda kobieta, jadca noc samochodem nieopodal mojego domu w Grach Sierra Nevada,
stoczya si ze stromej skarpy i zgina na miejscu. Nikt nie widzia wypadku ani te nie zauway wraka
lecego w zarolach u stp wzgrza, w ktrym przez pi dni tkwi pozostay przy yciu trzyletni synek tej
kobiety. Wypadek ten sta si szeroko znany w caym kraju, kiedy okazao si, e przejedajcy tamtdy
motocyklista ujrza widmo nagiej kobiety, lecej na autostradzie dokadnie nad miejscem, gdzie znajdowa
si rozbity samochd. Widmo chwycio si tak dramatycznego sposobu, by kto je zauway, bowiem
chodzio o ycie dziecka, ktre w ostatniej chwili udao si uratowa.
Przypadki stawania si widmami dotycz najczciej dusz takich osb, ktre zostay zamordowane lub w
inny sposb bolenie skrzywdzone. Mj kolejny przykad zaczyna si jak typowa historia o duchach, lecz
potem okazuje si, e sprawy mona rozwiza korzystnie dla niezrwnowaonej, miotajcej si duszy.
Porzucona dusza
Belinda przysza do mnie na skutek wszechogarniajcego j uczucia smutku, z ktrym nie potrafia sobie
sama poradzi. Podczas rozmowy wstpnej dowiedziaem si, e ma czterdzieci siedem lat i nigdy nie bya
zamna. Przeprowadzia si ze Wschodniego Wybrzea do Kalifornii po burzliwym zerwaniu z mczyzn
imieniem Stuart, co miao miejsce okoo dwudziestu lat temu. Belindzie zaleao wprawdzie na Stuarcie, lecz
zerwaa ich zwizek, podjwszy decyzj o zmianie dotychczasowego ycia i przeniesieniu si na Zachd,
gdzie miaa rozpocz now karier. Poprosia Stuarta, by jej towarzyszy, lecz nie chcia zostawi swojej
pracy i rodziny. Stuart baga Belind, by za niego wysza i nie opuszczaa miejsca, gdzie razem wyroli, lecz
ona odmwia. Powiedziaa mi, e Stuart by zdruzgotany jej odejciem, niemniej jednak nie chcia za ni
pody. W kocu oeni si z kim innym.
Belinda opowiedziaa mi, e kilka lat pniej poznaa Burta, z ktrym przez pewien czas czya j wielka
namitno, dopki nie porzuci jej dla innej kobiety. Zastanawiaem si, czy moe to by przyczyn jej
nieodgadnionego smutku, lecz zaprzeczya mwic, e owszem, czua si zraniona, ale mimo wszystko
lepiej si stao, e nie wysza za m za Burta. Zrozumiaa bowiem, i niezalenie od jego niewiernoci, nie
pasowali do siebie temperamentami. Belinda dodaa, e na dugo zanim zaczy si jej zwizki z
mczyznami, z jakiego powodu miaa dziwne uczucie utraty i porzucenia.
Przykad 14
Mam w zwyczaju przenosi pacjenta do ostatniego z jego przeszych ywotw, zanim wkroczymy do
wiata dusz. Technika ta umoliwia bardziej naturalne przejcie mentalne tu po odtworzeniu sceny mierci.
Poprosiem Belind o wybranie najistotniejszej sceny na otwarcie naszej dyskusji o jej poprzednim yciu.
Wybraa obraz naprawd niezwykle bolesny. Powiedziaa mi, e bya mod kobiet o imieniu Elbieta,
mieszkajc na wielkiej farmie w Anglii w roku 1897. Elbieta klczaa wanie na pododze, kurczowo
ciskajc w doniach skraj paszcza swojego ma Stanley a, ktry stanowczo kroczy do drzwi, wlekc j
przy tym za sob. Po piciu latach maestwa Stanley postanowi j opuci.
Dr N. - Co Stanley mwi do ciebie w tej chwili?
P. (zaczyna szlocha) - Mwi: Przykro mi, ale musz wyjecha z tej farmy i zobaczy reszt wiata".
DrN. - Co ty na to, Elbieto?
P. - Bagam go - ebrz, by nie odchodzi, bo tak bardzo go kocham i bd si jeszcze bardziej stara,
eby uczyni go tu szczliwym. Bol mnie rce od ciskania jego paszcza, kiedy tak wlecze mnie za sob
do drzwi wejciowych.
Dr N. - Co na to twj m?
37
P. (wci paczc) - Stanley mwi: To naprawd nie chodzi o ciebie. Mam po prostu do tego miejsca.
Wrc".
Omawiam teraz z Elbiet scen jej mierci i prbuj wprowadzi j do wiata. Na nic si to nie zdaje,
bowiem pozostaje przywizana do farmy. Wkrtce odkrywam, e ta do moda dusza zaraz stanie si
widmem.
Dr N. - Dlaczego opierasz si i nie chcesz opuci ziemskiego poziomu astralnego?
P. - Nie odejd-jeszcze nie mog odej.
DrN. - Dlaczego?
P. - Musz zaczeka na farmie na Stanleya.
Dr N. - Lecz przecie czekaa ju dwadziecia dwa lata, a on nie wrci.
P. - Tak, wiem. Mimo to nie potrafi zmusi si do odejcia.
Dr N. - Co teraz robisz?
P. - Unosz si w powietrzu jako widmo.
Rozmawiam z Elbiet o jej widmowym wygldzie i zachowaniu. Nie prbuje ona namierzy gdzie w
wiecie wibracji energii Stanleya, jak uczyniaby dowiadczona dusza. Dalsze pytania ujawniaj, e Elbieta
sdzi, i gdyby udao jej si odstraszy potencjalnych kupcw posiadoci, farma pozostaaby wasnoci
rodziny. Istotnie, dom stoi niezamieszkay, poniewa caa okolica wie ju, e jest nawiedzony. Elbieta opowiada
mi, e polatuje wok domu i majtku, paczc nad swym opuszczeniem.
Dr N. - Jak dugo, liczc w latach ziemskich, czekasz jeszcze na powrt Stanleya?
P. - Och, cztery lata.
38
Jestem pewien, e czytelnicy zorientowali si ju, i wczesny Stanley jest obecnym Stuartem. Kiedy
opowiadam suchaczom t cz historii, niektrzy stwierdzaj: Och, jak to dobrze, e Elbieta potrafia
odwrci sytuacj i zemci si na tym ajdaku za to, co jej zrobi". Mylenie takie pokazuje, e nie
rozumiemy lekcji karmicznych. Dusze Elbiety i Stanleya dobrowolnie zgodziy si przyj role Belin-dy
i Stuarta. Stuart musia odczu emocjonalny bl krzywdy, jak wyrzdzi Elbiecie. Jako Stanley zwiza si
wzem maeskim w epoce i kulturze, w ktrej kobiety byy niemal cakowicie zalene od swoich mw.
Poniewa jego postanowienie opuszczenia ony byo nage i nieodwoalne, byo te szczeglnie brutalne.
Nie usprawiedliwia to oczywicie Elbiety, ktra nie podja odpowiedzialnoci za dokonanie zmian w
swoim yciu. Jej cierpienie i niezgoda na zaistnia sytuacj byy tak wielkie, e ostatecznie staa si
widmem.
Przyjmujc na siebie rol Stanleya, dusza Belindy musiaa si dowiedzie, jakie motywy kryy si za jego
poczuciem, i tkwi zatrzanity w puapce nielubianego miejsca, w ktrym przyszo mu y. Wprawdzie
Belinda nie bya on Stuarta, kiedy wyjechaa do Kalifornii, wic jej zobowizanie wobec niego nie byo
dokadnie tym samym, co Stanleya wobec Elbiety. Mimo to w obecnym yciu byli kochankami i Stuart
poczu si porzucony na skutek pragnienia Belindy, by w poszukiwaniu przygody i okazji ciekawszego
ycia opuci miasto, rodzin i przyjaci. Poniewa Belinda miaa odwag wyjecha sama, jej dusza
zyskaa teraz zrozumienie, e Stanley nie porzuci jej z powodu podej chci sprawienia blu. Pragn
wolnoci, podobnie jak Belinda.
Tym, ktrzy s ciekawi, dlaczego Belinda musiaa znie krtk, nieodwzajemnion afer miosn z
Burtem, wyjaniam, i by to test. Burt jest czonkiem tej samej grupy dusz, co Belinda i Stuart, wic
zgosi si na ochotnika, by wywoa wspomnienia duszy Belindy z czasu, kiedy bya Elbiet, i
zobaczy, czy nauczya si ju pokonywa emocjonalny bl zamanego serca. Dziaanie Burta posuyo
take jako znak dla Belindy, by zrozumiaa, jak czu si Stuart, gdy go opucia. Ostrze karmy tnie
obosiecznie.
Duchowy dualizm
Kilka lat temu artyku w jednym z czasopism opisywa przygod pewnej Amerykanki, ktra jadc przez
angielskie wioski, poczua nagle nieprzepart i niewyjanion ch skrcenia w ma, boczn drk,
oddalajc si od miejsca, ktre byo celem jej podry. Wkrtce kobieta znalaza si przy opuszczonym,
starym domostwie (nie bya to farma Stanleya). Dozorca powiedzia jej, e dom ten jest nawiedzony przez
ducha, ktry bardzo j przypomina. Spacerujc po posiadoci Amerykanka poczua, jak gdyby poczyo
si z ni co niesamowitego. Prawdopodobnie przybya tam, by pomc samej sobie si stamtd uwolni.
Dwie czstki jej duszy przycigay si wzajemnie, podobnie jak dwoje ludzi o jednej duszy, wiodcych
rwnolege ycia.
W rozdziale pierwszym wspomniaem o dualizmie dusz i ich umiejtnoci dzielenia swojej energii, by mc
jednoczenie y wicej ni jednym yciem. Czstka energii wikszoci dusz nigdy nie opuszcza wiata
dusz w czasie inkarnacji. Podzia duszy omwi w kolejnych rozdziaach, natomiast rozdzielanie
duchowej energii odnosi si szczeglnie do bada nad duchami i widmami. W ostatnim przykadzie,
chocia Elbieta przebywaa przez pewien czas w stanie zawieszenia jako duch, inna cz jej energii
pozostawaa w wiecie dusz uczc si i wsppracujc z innymi duszami. Ta druga czstka take moe
inkarnowa i y nowym yciem, co jak sdz przydarzyo si kobiecie, ktra znalaza nawiedzony dom.
Nie zgadzam si z niektrymi specjalistami w dziedzinie duchw, ktrzy twierdz, e widmowe postacie
reprezentuj jedynie ziemsk powok, pozbawion jdra wiadomoci duszy. S takie cykle ycia, kiedy
to dusze postanawiaj zabra do ludzkiego ciaa mniej energii, ni powinny. Niemniej jednak nawet gdy
40
stan si duchami, dusze takie s czym wicej ni tylko pust powok energii. Mona by pomyle, e
reszta energii widma pozostajca w wiecie dusz powinna by pomocna swemu alter ego, tuajcemu si
wci wok Ziemi. Z tego, co syszaem, niedojrzae dusze nie potrafi same dokona takiego transferu i
integracji energii. Poniej przedstawiam relacj uzyskan od bratniej duszy widma. Widmo to jest mod
dusz, znajdujc si na I poziomie rozwoju, ktra bya pierwszym mem mojej pacjentki.
Przykad 15
Dr N. - Powiedziaa mi, e twj pierwszy m, Bob, by duchem po zakoczeniu swojego ostatniego
wcielenia. Prosz, wyjanij, jakie okolicznoci doprowadziy do tej sytuacji.
P. - Bob sta si duchem, poniewa zosta zabity wkrtce po tym, jak si pobralimy. By tak peen
rozpaczy i troski o mnie, e nie chcia odej.
DrN. - Rozumiem. Czy potrafisz mi powiedzie, jak mniej wicej cz cakowitej sumy swojej energii
zabra ze sob do tego wanie wcielenia?
P. (kiwa gow z aprobat) - Bob mia ze sob jedynie okoo czwartej czci swojej energii, nie bya to
ilo wystarczajca w tym mentalnym kryzysie... le oceni... (urywa)
Dr N. - Czy sdzisz, e gdyby Bob mia ze sob wicej energii, mgby nie sta si duchem?
P. - Nie potrafi odpowiedzie na to pytanie, lecz uwaam, e byby dziki temu silniejszy... bardziej odporny
na zmartwienia.
Dr N. - Dlaczego zatem zabra ze sob na Ziemi tak mao energii?
P. - Chcia si bardziej zaangaowa w prac w wiecie dusz.
Dr N. - Nie bardzo rozumiem, dlaczego przewodnik Boba nie kaza mu zabra nieco wicej energii.
P. (potrzsa gow) - Nie, nie! Nikt nam niczego w tych kwestiach nie nakazuje. Mamy swobod wyboru.
Poza tym Bob wcale nie musia stawa si duchem. Zalecano mu, by zabra wicej, lecz jest bardzo uparty,
a przy tym rozwaa take moliwo innego ycia w tym samym czasie (ycie rwnolege).
Dr N. - Chc si upewni, czy dobrze ci zrozumiaem. Bob przeceni swoje moliwoci funkcjonowania
w miar normalnie podczas kryzysu, zabierajc jedynie 25 procent swojej energii?
P. (ze smutkiem) - Tak si obawiam.
Dr N. - Nawet kiedy po mierci uwolni si ju od ciaa?
P. - To nie miao znaczenia. Nadal odczuwa skutki i nie mia do siy, by przezwyciy niesprzyjajce
okolicznoci.
Dr N. - Jak dugo Bob by duchem, zanim nie odzyska reszty energii w wiecie dusz?
P. - Niezbyt dugo, okoo trzydziestu lat. Nie potrafi sobie pomc... brak dowiadczenia... cz jego
lekcji... potem wezwano naszego nauczyciela, rozumiesz... te istoty, ktre patroluj Ziemi pilnujc
niezrwnowaonych dusz, ktre wpady w kopoty... eby zabra go do domu.
DrN. - Niektrzy zw te istoty Odkupicielami Zagubionych Dusz.
P. - To dobra nazwa, tyle e dusza Boba waciwie nie zagubia si, lecz cierpiaa mczarnie.
Dusze w odosobnieniu
Nastpny przykad dotyczy bardziej zaawansowanego pacjenta, ktry dostarczy mi szczegowych
informacji na temat istot nie bdcych duchami, ktre jednak nie wracaj po mierci do domu. Jego relacja
41
pozwoli nam dostrzec, e istniej dwa czynniki motywujce ten typ dusz by uday si w miejsce
odosobnienia.
Przykad 16
DrN. - Czy bywaj ludzie, ktrzy umieraj, a jednak nie s gotowi wrci do wiata dusz?
P. - Tak, niektre uwolnione z cia fizycznych dusze nie chc opuci Ziemi.
Dr N. - Przypuszczam, e wszystkie s widmami?
P. - Nie, ale mogyby by, gdyby tego pragny. Wikszo nie chce. Po prostu nie maj ochoty na kontakt
z kimkolwiek.
Dr N. - A ich duchowa energia nie wraca do domu natychmiast po mierci?
P. - Istotnie, lecz pamitajmy, e cz tej energii nigdy nie opuszcza wiata dusz.
Dr N. - Tak syszaem. Chc ci zapyta, czy uwaasz, e te samotnicze dusze jedynie na krtko
wybieraj odosobnienie, czy te przebywaj tam wiele ziemskich lat?
P. - To zaley. Niektre pragn moliwie jak najszybciej powrci do nowego ciaa. Te dusze nie chc
porzuci swojej fizycznej postaci nawet na krtki okres czasu. Rni si one od wikszoci z nas, ktrzy
wol wrci do domu i studiowa. Wiele takich dusz to prawdziwi ziemscy wojownicy z pierwszej linii.
Chc utrzyma cigo fizycznego ycia.
Dr N. - Do tej pory rozumiaem, e nasi przewodnicy nie pozwalaj nam pozostawa w pobliu Ziemi i
od razu przechodzi do nowego wcielenia. Czy te dusze nie wiedz, e musz przej przez zwyky proces
powrotu do swoich grup, otrzyma porad, nauczy si swoich lekcji i wzi udzia w wyborze nowego
ciaa?
P. (mieje si) - Masz racj, lecz przewodnicy nie zmuszaj tych, ktrzy s wyjtkowo nieszczliwi, do
powrotu do domu, dopki sami nie zobacz pyncych z tego korzyci.
Dr N. - No tak, ale przecie nie dadz im nowego ciaa z pominiciem okresu przystosowawczego. P.
(wzrusza ramionami) - Tak, to prawda.
DrN. - Czy jest take prawd, e inne nieszczliwe dusze nie chc wraca na Ziemi ani te do swoich
grup w wiecie dusz?
P. - Tak, to inny typ...
Dr N. - Lecz jeli oba typy dusz nie tuaj si wok Ziemi jako istoty bezcielesne i nie drcz ludzi jako
widma, czy powinienem nazywa je nieszczliwymi, skoro pragn one jedynie, by zostawiono je w
spokoju?
P. - Ich dziaanie jest rezultatem niedokoczenia czego... jakiego strasznego szoku. Nie chc odej, a
takie zachowanie jest wyjtkowe. Nie chc rozmawia ze swoimi nauczycielami, poniewa s tak bardzo
nieszczliwe.
Dr N. - Dlaczego ich przewodnicy nie przejm kontroli i mimo oporu nie pocign ich silniej w gr, do
wiata dusz?
P. - Gdyby dusze byy zmuszane do korzystnego dla siebie dziaania, nie nauczyyby si niczego z
popadnicia w gbokie stany lkowe, depresji i wasnego odcicia si od wszystkich.
Dr N. - No dobrze, ale wci si zastanawiam, dlaczego duszom, ktre od razu chc wrci na Ziemi, bez
przystankw w wiecie dusz, nie mona natychmiast przydzieli nowego ciaa?
P. - Czy nie rozumiesz, e umieszczenie nieszczliwej duszy w nowym ciele byoby cakowicie nie fair
wobec rozpoczynajcego ycie niemowlcia? Te dusze maj prawo przebywa w odosobnieniu, a
42
ostatecznie podejm decyzj, by poprosi o pomoc. Musz doj do wniosku, e same nie uczyni adnego
postpu. Nowe ciao wcale im w tym nie pomoe.
Dr N. - Dokd udaj si dusze, ktre nie chc si tua po Ziemi jako widma, a nie maj ochoty wrci do
domu?
P. (ze smutkiem) - Do jakiejkolwiek przestrzeni, ktr chc sobie stworzy. Projektuj swoj wasn
rzeczywisto na podstawie wspomnie z fizycznego ycia. Jedne dusze yj w przyjemnym otoczeniu, na
przykad w ogrodzie. Inne - przykadowo te, ktre wyrzdziy ludziom wiele krzywdy - projektuj dla
siebie okropne miejsca, jakie wizienia, pokoje bez okien. W takich pomieszczeniach nie maj zbyt wiele
dostpu do wiata ani kontaktu z kimkolwiek. To zadana sobie samemu kara.
Dr N. - Syszaem, e dusze, ktre czyniy zo, zabiera si w odosobnione miejsca w wiecie dusz.
P. - Zgadza si, te s przynajmniej gotowe wypi piwo, ktrego nawarzyy, i podda swoj energi
oczyszczajcemu dziaaniu troski i mioci.
Dr N. - Czy moesz poda mi jak wskazwk, jak przewodnicy postpuj z duszami, ktre same
naoyy na siebie kar odosobnienia?
P. - Daj im czas, by to z siebie wypoci. To wyzwanie dla nauczycieli. Oni wiedz, e tym duszom
bardzo zaley na ocenie i reakcji ich grupy dusz. S one pene negatywnej energii i nie potrafi jasno
myle. Wymaga to od yczliwych im przewodnikw wiele cierpliwoci, by dusze takie zgodziy si
opuci narzucone sobie miejsce odosobnienia.
DrN. - Przypuszczam, e istnieje tyle technik perswazji, ilu przewodnikw?
P. - Jasne... wiele zaley od umiejtnoci. Jedni nauczyciele nie zbliaj si do niezrwnowaonego
ucznia, dopki dusza ta nie bdzie miaa tak bardzo do odosobnienia, e sama poprosi o pomoc. To moe
zaj sporo czasu, (milczy) Inni nauczyciele wpadaj na pogawdk.
Dr N. - Czy ostatecznie wszystkie te niezrwnowaone dusze uwolni si ze swych pustelni?
P. (milczy) - Ujmijmy to tak. Ostatecznie wszyscy bdziemy uwolnieni w taki czy inny sposb dziki
rnym formom zachty... (mieje si) lub perswazji.
Czytelnicy znajcy moje prace wiedz, e jestem mocno przekonany o istnieniu wpywu pamici duszy na
ludzkie mylenie. Izolacja i odosobnienie opisane w przykadzie 16 mog na kim wywrze wraenie
chrzecijaskiego czyca jako miejsca pokuty. Czy ta koncepcja religijna moga powsta pod wpywem
fragmentarycznych wspomnie duszy z miejsca odosobnienia w wiecie dusz? Istniej zarwno podo-
biestwa, jak i wielkie rnice midzy tym, czego dowiedziaem si na ten temat, a kocieln definicj
czyca.
Doktryna chrzecijaska uwaa czyciec za stan samooczyszczenia dla tych, ktrzy musz wyeliminowa
najmniejszy lad grzechu, zanim udadz si do nieba. Syszaem, e niektre przebywajce w odosobnieniu
dusze przechodz proces samooczyszczenia, inne natomiast wymagaj odnowienia energii. Niemniej jednak z
miejsca odosobnienia nie wychodzimy absolutnie oczyszczeni, bo gdyby tak byo, nie musielibymy
ponownie inkarnowa. Poza tym zamknicie si duszy w odosobnieniu nie jest wypdzeniem. Ostatnimi czasy
mniej konserwatywne rodowiska chrzecijaskie nie podkrelaj tak bardzo roli pieka, jak dawniej. Mimo to
koci nadal odrzuca uniwersalizm, czyli pogld, e wszyscy id do nieba. Wedug niego dusze, ktre
umieraj w stanie zatwardziaego grzechu miertelnego przechodz przez czyciec i spadaj do pieka, gdzie
cierpi wieczne mki w pomieniach". Wieczne potpienie oznacza wedug kocioa rozdzielenie z Bogiem,
czego przeciwiestwem s ci, ktrzy zostali bogosawieni. Chrzecijastwo po prostu nie akceptuje
koncepcji, e w yciu pomiertnym wszystko jest wybaczalne. Z mojego dowiadczenia wynika, e wszystkie
dusze odczuwaj skruch, poniewa uwaaj si za odpowiedzialne za swoje czyny.
43
Wedug mojej wiedzy nie mona zniszczy duszy ani uniemoliwi funkcjonowania jej energii. Mona j
natomiast uwolni z ziemskich zanieczyszcze i uksztatowa ponownie. Dusze, ktre domagaj si
pozostawienia ich w odosobnieniu po opuszczeniu ciaa, nie s autodestruktywne, lecz raczej sdz, e
izolacja jest im potrzebna, by nie zanieczyci innych dusz energi negatywn. Istniej rwnie dusze, ktre
nie czuj si wprawdzie zanieczyszczone, ale nie s jeszcze gotowe, by ktokolwiek je pociesza.
Wane jest, by pamita, e dusze s wacicielami swojej energii, a wikszo z nich prosi swoich
przewodnikw o zabranie do orodkw uzdrawiania i odmadzania w wiecie dusz. S to obszary terapeu-
tyczne, znajdujce si z dala od grup dusz, gdzie mona cieszy si samotnoci i mie czas na
zastanowienie si nad sob. Jest to forma terapii bezporedniej. Natomiast dusze, o ktrych bya mowa w
przykadzie 16, nie dokonay jeszcze wyboru i nie poprosiy o pomoc. Przykad wszystkich moich pacjentw
wiadczy o tym, e po mierci mamy prawo odmwi przyjcia takiej wanie pomocy oferowanej przez
naszego duchowego przewodnika, jak dugo uwaamy to za stosowne.
Podczas wykadw suchacze czsto pytali mnie, czy miejsca dobrowolnego odosobnienia s niszymi
planetami lub wiatami". Nic na to nie poradz, ale uwaam, e idee takie bior si z opartego na strachu
dogmatu. By moe to tylko kwestia semantyczna. Myl, e lepszym okreleniem tego stanu bdzie
pojcie narzuconej sobie przestrzeni, prni subiektywnej rzeczywistoci zaprojektowanej przez dusz,
ktra pragnie by sama. Przestrzeni oddzielonej od innych grup dusz, stworzonej przez dusz dla siebie
samej. Nie wydaje mi si, by dusze pragnce odosobnienia giny gdzie w obszarach odseparowanych
od wiata dusz, w ktrym przebywa reszta duchowych istot. To rozczenie ma charakter mentalny.
Przebywajce w dobrowolnym odosobnieniu dusze wiedz, e s niemiertelne, lecz czuj si pozbawione
mocy. Zastanwmy si, co tam robi, nie otrzymujc niczyjej pomocy. Przeywaj wci na nowo swoje
dziaania, odgrywaj wszelkie implikacje karmiczne tego, co w przeszym yciu uczyniy innym oraz tego, co
im uczyniono. By moe skrzywdziy kogo albo same zostay skrzywdzone. Do czsto sysz, e czuj
si ofiarami wydarze, nad ktrymi miay jedynie niewielk kontrol. S jednoczenie smutne i bardzo
rozgniewane. Nie wsppracuj ze swoj grup dusz. Cierpi, miotajc na siebie oskarenia. Przyznaj, e
sytuacja taka spenia czciowo definicj sowa czyciec".
Sartre powiedzia: Mamy wyimaginowan ja z tego wiata ze skonnociami i pragnieniami oraz ja
prawdziw". Do tego stwierdzenia dodabym sowa Williama Blake'a: Percepcja naszej prawdziwej jani
moe zagraa zczeniu si z ni". W wykreowanej przez siebie samotnej przestrzeni dusze porzuciy swoj
wyimaginowan ja na rzecz sporej dawki samobiczowania. Odosobnienie i spokojna auto-analiza s
normalnymi, wanymi aspektami ycia duszy w wiecie dusz. Rnica polega na tym, e pewne
niezrwnowaone dusze nie s jeszcze gotowe na poszukiwanie pomocy i ulgi od swojej udrki, nie s gotowe
na uczynienie kroku naprzd i zapocztkowanie zmian. To dobrze, e stanowi one zaledwie niewielki uamek
caej populacji dusz.
widuj podczas takich wycieczek inne byty niefizyczne. Ich relacje s intrygujce, jak zobaczymy w
kolejnym przykadzie.
Przykad 17
Dr N. - Skoro opisae mi, jak bardzo lubisz podrowa do wiatw fizycznych i mentalnych w okresach
pomidzy wcieleniami, ciekawi mnie, co wiesz o innych istotach, ktre widujesz pojawiajc si na Ziemi?
P. (gwatownie, moe nawet z lekkim poczuciem winy) - Zrozum, nie jestemy oddelegowanymi na Ziemi
przewodnikami. Jestemy tylko gomi, podobnie jak inni, ktrych tu czasem spotykamy. Dla nas wszystkich
to podr wakacyjna. Kiedy napotkamy jak szczeglnie nieszczliw sytuacj, moemy powici chwil,
by krtko... pomyle o lepszej, alternatywnej ciece. Sprawia nam przyjemno... popychanie ludzi, by
dziaali w swoim lepszym interesie, a nie kierowali si w z stron.
Dr N. - Jeli znajdziecie si we waciwym miejscu i we waciwym czasie?
P. - Wanie, eby... agodnie popchn w lepszym kierunku w przeomowym momencie (podnosi gos) -
a nie naprawia wyrzdzone szkody, rozumiesz.
Dr N. - Zatem mona was uzna za dobre duchy?
P. (mieje si) - W przeciwiestwie do czego?
Dr N. - Do zych duchw, ktre wtrcaj si dla przyjemnoci czynienia krzywdy.
P. (gwatownie) - Kto ci to powiedzia? Nie ma zych duchw, s jedynie nieudolne... i niedbae... i
obojtne...
Dr N. - A co z duchami smutnymi, zdezorientowanymi albo takimi, ktre lubi arty - czy one mog
czyni krzywd?
P. - Tak, ale nie ma w tym premedytacji, (milknie i dodaje) Nie wszyscy z nas nale do tej samej
kategorii... szybujcych po niebie jak skowronki.
Dr N. - O to mi wanie chodzio. Mam na myli widma.
P. - To duchy uziemione tu z wasnej woli.
Dr N. - A duchy, ktre s obce na Ziemi?
P. (milczy) - S pewne istoty, ktre podruj midzy wymiarami, uwaane przez nas za nieprzystosowane.
Wydaj si nie mie adnej wraliwoci dla Ziemi. Nie wiedz o istnieniu ludzkich istot.
Dr N. (zachcajco) - I to one wanie mog stwarza ludziom problemy?
P. (zirytowany) - Tak, czasami... chocia nie musz mie zych intencji. Nie s ze, to po prostu niezgrabne,
psotne dzieciaki. Modsze dusze mog si zagubi w rnych wymiarach i pomidzy nimi. Zabawy
rozpraszaj ich uwag. Uwaamy je za niegrzeczne nastolatki. Te obuziaki myl, e Ziemia jest ich
miejscem zabaw, gdzie mog si wyszale kosztem naiwnych, atwowiernych ludzi, ktrych uwielbiaj
straszy. Znakomicie si bawi, dopki nie zostan schwytane przez jednego z Tropicieli, wysanych
specjalnie po tych wagarowiczw.
Dr N. - Czy to czste przypadki?
P. - Nie wydaje mi si. S jak dzieci, ktre raz na jaki czas uciekaj przed uwanym wzrokiem rodzicw.
Dr N. - A zatem nie spotykasz zoliwych duchw skierowanych tu przez jakie siy demoniczne?
P. - Nieee... czasem zdarza nam si wpa na jak ciemn, cik istot zagubion w ziemskiej atmosferze.
To miejsce ma swoj gsto, lecz istoty te przybywaj z jeszcze bardziej gstych obszarw. W kadym razie
chc si do nas przyczepi, bo nie wiedz, co robi. Nazywamy je grubasami", bo s bardzo nieruchawe.
Dr N. - A co z duchami, ktre s obojtne wobec mieszkacw Ziemi?
P. (wzdycha gboko) - Tak, one potrafi straszy ludzi. To dlatego, e niektre z nich maj destruktywn
natur. S nieprzewidywalne.
Dr N. - Sonie w skadzie porcelany?
P. - Tak - brak przystosowania do miejscowych zwyczajw...
DrN. - Czy w przypadku istot, ktre mog by nieznone dla tutejszych mieszkacw, staracie si w jaki
sposb interweniowa?
P. - Tak, jeli natkniemy si na nich podczas jakich ich zbjeckich poczyna, przerywamy je i usiujemy
ich stamtd odegna. Dzieje si tak bardzo rzadko... wikszo przybyszw nie z tego wiata jest powana i
46
pena szacunku, (milczy chwil) Chciabym podkreli, e nie jestemy filantropami. To nasz okres
wakacji, odpoczynku, podczas ktrego pragniemy uwolni si od odpowiedzialnoci.
Dr N. - No dobrze, ale dlaczego jakiemu nieudolnemu duchowi wolno pojawi si na Ziemi i sprawia
kopoty, nawet nieumylne, yjcym tu ludziom? Czy ich przewodnikom brak cech dobrych rodzicw?
P. (niewzruszony) - No c... nadmierny nadzr produkuje tpe dzieci. Gdyby byy trzymane na krtkiej
smyczy, jak mogyby si czegokolwiek nauczy? Nikt nie pozwoli im niczego niszczy ani uczyni jakiej
wielkiej krzywdy.
Dr N. - Ostatnie pytanie. Czy sdzisz, e wszystkie te rodzaje duchw, o jakich tu mwilimy, roj si
nad Ziemi w wielkiej liczbie?
P. - Wcale nie. W porwnaniu z ziemsk populacj jest ich zaledwie niewielki uamek. Z mojego
dowiadczenia wynika, e s okresy, kiedy krci si tu tylko kilka takich istot i mog ich nawet wcale nie
widzie. To nie jest co staego... raczej kwestia cykliczna.
Z czym, czego nie widzimy, a co jednak wyczuwamy zmysami, zawsze wie si tajemnica. Zastanawiam
si, czy duchowi podrnicy nie wywouj w nas wspomnienia tego, kim kiedy bylimy i kim znowu
bdziemy.
tych przestpcw mwi im: Jeli moje ycie jest nic nie warte, dlaczego mam go nie zabra komu
innemu".
Zo nie jest uwarunkowane genetycznie, chocia jeli w rodzinie od pokole praktykuje si przemoc i
okruciestwo wobec dzieci, zachowanie takie czsto przechodzi z pokolenia na pokolenie jako czynno
wyuczona. Przemoc i zachowanie dysfunkcjonalne jednego dorosego czonka rodziny jest wewntrzn
reakcj emocjonaln, zanieczyszczajc umysy jej modszych czonkw. Moe to prowadzi u dzieci do
zachowa przymusowych i destrukcyjnych. Jak takie rodowiskowe i genetyczne zakcenia ciaa wpywaj
na dusz?
Z moich bada wynika, e w cikich czasach moc energii duszy moe si oddzieli od ciaa. S dusze,
ktre czuj, e wcale do niego nie nale. Jeeli sytuacja jest wystarczajco powana, dusze te przejawiaj
raczej skonno do mylenia o samobjstwie, a nie odbierania ycia innym. Wicej na ten temat powiem w
kolejnych rozdziaach. Cz takich zakce wynika z konfliktu midzy niemiertelnym charakterem duszy
a temperamentem mzgu gospodarza, z caym jego bagaem genetycznym. Istnieje take wpyw
odbiegajcej od normy chemii mzgu i nierwnowagi hormonalnej, wpywajcej na centralny ukad nerwo-
wy, co moe zanieczyszcza dusz.
Jeszcze innym czynnikiem jest trudno, jak sprawia niedojrzaym duszom posugiwanie si sabo
dziaajcym zespoem obwodw mzgowych niezrwnowaonej istoty ludzkiej. Ja duszy i ja ludzka
dziaaj wobec siebie przeciwstawnie. Kada stara si ukaza wiatu pojedyncze ego, a ten proces nie zawsze
przebiega bez zakce. Dziaaj tu siy wewntrzne, a nie zewntrzne. Niezrwnowaony umys nie
potrzebuje egzorcysty, lecz kompetentnego psychiatry.
Dusze nie reprezentuj wycznie tego, co dobre i czyste, inaczej nie musiayby inkarnowa dla
osignicia osobistego rozwoju. Przychodz one na Ziemi, by pracowa nad swymi sabociami. Do tego
celu dusza moe wybra ludzkie ciao, w ktrym bdzie wspdziaaa ze swoim charakterem lub wprost
przeciwnie.
Dosy czsto ludzie niezrwnowaeni maj za sob traumatyczne dowiadczenia rodowiskowe w
rodzaju molestowania fizycznego i emocjonalnego w wieku dziecicym. Ludzie tacy mog si uwewntrz-
ni, tworzc skorup, pod ktr ukryj swj bl, lub te uzewntrzni poprzez regularne mentalne wychodzenie
z ciaa. Te mechanizmy obronne pozwalaj im przey i zachowa wadze umysowe. Kiedy jaki pacjent
mwi mi, e lubi si odcza" i uprawia wychodzenie z ciaa, poniewa dowiadczenie bycia poza ciaem
bardzo go oywia, szukam moliwych zakce. Moe si wprawdzie okaza, e nie znajd niczego poza
ciekawoci, lecz obsesyjna ch wychodzenia na zewntrz ciaa wskazuje na pragnienie ucieczki od aktualnej
rzeczywistoci.
By moe dlatego uwaam teori wejcia" (walk-in theory) za jeszcze jeden mechanizm ucieczki.
Sdz, e caa ta koncepcja jest faszywa. Wedug propagatorw tej teorii, dziesitki tysicy dusz znaj-
dujcych si obecnie na naszej planecie weszo bezporednio do swoich cia fizycznych, nie przechodzc
przez zwyky proces narodzin i dziecistwa. Twierdz oni, e dusze te s bytami owieconymi, ktrym
pozwolono na przejcie cia osb dorosych, porzuconych wczeniej Przez inne dusze, dla ktrych ycie w
nich stao si zbyt cikie. Wedug zwolennikw tej teorii, dusza wchodzca" dokonuje w rzeczywistoci
aktu humanitarnego. Nazywam to posiadaniem za zezwoleniem.
Gdyby teoria ta miaa si okaza prawdziwa, musiabym wobec tego zwrci swoje biae szaty wielkiego
guru i zoty medalion. Ani razu przez wszystkie lata pracy z pacjentami poddawanymi regresji nie napo-
tkaem takiej duszy. Ludzie ci take o adnej tego rodzaju duszy nie syszeli. W rzeczywistoci zaprzeczaj oni
istnieniu takiego dziaania, bowiem anulowaoby to yciowy kontrakt duszy. Udzielenie innej duszy
pozwolenia na wejcie do ciaa i przejcie czyjego karmicznego planu ycia zaprzecza samemu celowi
pojawienia si na Ziemi! To bdne rozumowanie, e wchodzca za kogo innego dusza chciaaby zakoczy
49
swj wasny cykl karmiczny w ciele pierwotnie wybranym i przeznaczonym dla innej istoty. Gdybym by
uczniem klasy maturalnej, czy opucibym swoj klas, by uda si do pierwszakw trudzcych si nad kla-
swk i zaproponowa jednemu z nich, e napisz j za niego, byle tylko mg pj sobie wczeniej do
domu? To sytuacja niekorzystna dla obu uczniw - ktry nauczyciel by na to pozwoli?
Kiedy energia duszy opuszcza ludzkie ciao, nie stwarza to automatycznie okazji dostania si do wolnego
umysu jakim demonicznym siom. To kolejny przesd. Pomijajc ju nieistnienie istot demonicznych,
umys nigdy nie jest cakowicie pozbawiony energii podrujcej poza nim duszy. Wrogie istoty nie
zdoayby si do niego wcisn, nawet gdyby istniay.
Mieszkacy wiata dusz s najwyraniej wiadomi naszej fascynacji ciemnymi i nikczemnymi widmami,
ktre stanowi zagroenie dla duszy. Zetknem si z tym podczas pracy z bardzo niezwykym pacjentem.
Ironiczne wykorzystanie demonologii przez nauczyciela tego pacjenta, ktre zaobserwujemy w przykadzie
18, jest wprawdzie wysoce niekonwencjonalne i szokujce, za to skuteczne. Przykad ten pokazuje, jak
niemal brutalne posuenie si humorem w wiecie dusz moe obnay nasze ziemskie saboci.
Przykad 18 dotyczy dowiadczenia mierci pastora ewangelickiego w latach 20. XX w. Czowiek ten
spdzi ycie na poszukiwaniach diaba w kadym zaktku swojego miasteczka na gbokim Poudniu.
Podczas seansu z pacjentem majcym takie wanie wspomnienia z poprzedniego ycia, usyszaem:
Biednym parafianom cierpa skra podczas moich arliwych kaza na temat pieka, ktre czeka
wszystkich bez wyjtku grzesznikw". Rozpoczn od przedstawienia sceny tu po dotarciu mojego
pacjenta do bramy wiata dusz.
50
Przykad 18
Dr N. - Twierdzisz, e chocia nie widzisz wszystkiego zbyt wyranie, unosisz si w jasnym wietle, a
kto zblia si do ciebie?
P. - Tak, jestem nieco zdezorientowany. Jeszcze nie przyzwyczaiem si do tego, co mnie otacza.
Dr N. - W porzdku, nie piesz si i pozwl, by ta posta zbliya si do ciebie, a sam take zbliaj si do
niej.
P. (dugo milczy, po czym wykrzykuje z przeraenie-m) - O BOE, NIE!
Dr N. (zdumiony tym okrzykiem) - Co si dzieje?
P. (pacjent zaczyna gwatownie dre) - OCH...OCH... BOE WSZECHMOGCY! TO DIABE.
WIEDZIAEM. ZNALAZEM SI W PIEKLE!
Dr N. (chwytajc pacjenta za ramiona) - We gboki oddech i postaraj si odpry, (agodnie) Nie
jeste w piekle...
P. (przerywa histerycznym tonem) - TAK?! TO DLACZEGO WIDZ PRZED SOB DIABA?
Dr N. (twarz pacjenta pokrywa si kroplami potu. Nie przestajc go uspokaja, ocieram mu j chusteczk)
- Postaraj si uspokoi, doszo do nieporozumienia, zaraz to sobie wyjanimy.
P. (nie zwracajc na mnie uwagi, pacjent zaczyna jcze kiwajc si w przd i w ty) - Ooooooch... to
koniec... jestem w piekle...
Dr N. (przerywam mu bardziej zdecydowanie) - Powiedz mi, co dokadnie widzisz.
P. (zaczyna szepta, potem mwi nieco goniej) - Istota... demoniczna... czerwono-zielona twarz... rogi...
dzikie, grone oczy... ky... skra twarzy przypomina osmalone drewno... O SODKI JEZU, DLACZEGO
SPORD WSZYSTKICH LUDZI SPOTKAO TO WANIE MNIE, KTRY PRZECIE PRZEMA-
WIAEM W TWOIM IMIENIU?!
DrN. - Co jeszcze widzisz?
P. (z odraz) - A CO JESZCZE MONA ZOBACZY? CZY NIE ROZUMIESZ? STOJ PRZED
DIABEM!
Dr N. (szybko) - Chodzio mi o reszt ciaa. Spjrz poniej gowy i powiedz mi, co widzisz.
P. (silnie dry) - Nic... przezroczyste, widmowe ciao.
Dr N. - Suchaj mnie uwanie. Czy nie wydaje ci si to niezwyke, e diabe miaby si pojawi bez reszty
ciaa? Przesu si teraz szybko w czasie i powiedz mi, co robi ta posta.
P. (pacjent wzdryga si gwatownie, po czym z gonym westchnieniem opada na fotel) - Och, ten
ajdak... mogem si domyli, e to SCANLON. Zdejmuje mask i umiecha si do mnie obuzersko...
Dr N. (teraz ja mog si odpry) - Kim jest Scanlon?
P. - To mj przewodnik. Uwielbia takie ordynarne arty.
Dr N. - Jak naprawd wyglda Scanlon?
P. - Jest wysoki, ma wyraziste ksztaty, siwe wosy... obuzerskie spojrzenie, jak zwykle, (mieje si z
brawur, ale cigle jeszcze nie jest cakowicie odprony) Powinienem si by domyli. Tym razem udao
mu si mnie zaskoczy.
Dr N. - Czy Scanlon czsto pata tego rodzaju arty? Dlaczego chcia ci przestraszy, kiedy wracae do
wiata dusz nieco zdezorientowany?
P. (tumaczc si) - Suchaj, on jest wietnym nauczycielem. Taki ma sposb bycia. Caa nasza grupa
uywa masek, ale on wie, e ja za tym nie przepadam.
51
Dr N. - Powiedz mi, dlaczego Scanlon uy maski diaba, eby postraszy ci tu po zakoczeniu tego
akurat wcielenia? Porozmawiaj z nim o tym.
Uwaga: Milcz przez kilka chwil, podczas gdy pacjent czy si mentalnie ze Scanlonem.
P. (po chwili ciszy) - Naleao mi si to. Och, wiedziaem! Spdziem cae ycie na kazaniach o diable,
straszeniu porzdnych ludzi... opowiadaniu im, e po mierci pjd do pieka, jeli nie bd zwracali na
mnie uwagi. Scanlon zaaplikowa mi dawk tego samego lekarstwa.
Dr N. - Co teraz sdzisz o jego metodach?
P. (z rozgoryczeniem) - Wyrazi si jasno.
Dr N. - Chc ci zada troch gupie pytanie. Czy naprawd wierzysz w to, co mwie parafianom o
wystpowaniu wszdzie diabelskich mocy, czy te twoje motywy byy inne?
P. (z determinacj) - Nie, nie - wierzyem w to, co mwiem o szatanie obecnym w kadej ywej istocie.
Nie byem hipokryt.
Dr N. - Jeste pewien, e to nie bya faszywa pobono? Czy nie udawae, e czujesz si i jeste kim,
kim wcale nie bye?
P. - Nie! Wierzyem w to. Moj zgub bya moja metoda goszenia sowa Boego i umiowanie wadzy
nad innymi. Tak, przyznaj si do klski... czasem uprzykrzaem ycie moim owieczkom... nie
dostrzegaem fundamentalnego dobra istniejcego w ludziach. Byem zawsze podejrzliwy wskutek mojej
obsesji doszukiwania si za i to mnie skazio.
Dr N. - Czy sdzisz, e ciao, ktre sobie wybrae w tym yciu, ponosi czciow odpowiedzialno za
to, jakim si stae?
P. - Tak, brakowao mi powcigliwoci. Wybraem ciao z zadziornym umysem i ono mnie ponioso.
Jako gosiciel sowa Boego zbytnio dyem do konfrontacji.
Dr N. - Czy wiesz, dlaczego twoja dusza wybraa takie wanie ciao kapana, ktry nieustannie zastrasza
ludzi?
P. - Cholera... Pozwoliem na to, poniewa podobao mi si sprawowanie wadzy... Baem si, e nie bd
mnie traktowa wystarczajco powanie.
DrN. - Martwie si utrat kontroli nad sytuacj?
P. (po duszym milczeniu) - Tak, e oka si... nieodpowiedni.
Dr N. - Uywajc maski diaba, Scanlon wymia to, za czym opowiadae si w kociele - czy tak
uwaasz?
P. - Nie, to jego sposb zachowania. Wybraem ciao pastora, a on mi w tym pomg. To nie bya bdna
cieka - wziem po prostu zy zakrt. Moja wiara nie bya z rzecz, lecz zostaem zwiedziony, a przy
okazji zwiodem innych. Scanlon chce, bym si przekona, jak to jest straszy ludzi, zamiast z nimi
dyskutowa. Chcia, bym poczu taki sam strach, jaki wlewaem w innych.
Uwaga: Prosz teraz, by pacjent przeszed do swojej grupy, poniewa chc dowiedzie si czego wicej o
metodach Scanlona, uczcego przy uyciu masek.
Dr N. - Kto pierwszy podchodzi do ciebie?
52
P. (ociga si, z lekkim przestrachem) - To... anio... biae, janiejce agodnym blaskiem skrzyda...
(rozpoznaje) DOBRA JU, DOBRA, A TERAZ WYSTARCZY!
DrN. - Kim jest ten anio?
P. - To moja droga przyjacika Diana. Zdja teraz mask anioa i miejc si obejmuje mnie.
Dr N. - Nie bardzo rozumiem. Dusze mog przybra kady ksztat i stworzy takie cechy, jakie zapragn.
Po co si mczy z maskami?
P. - Maska jest symbolem, ktry mona trzyma w rku i zaoy lub zdj, co zwiksza efekt. Diana
agodzi art Scanlona, ukazujc mi si w masce kochajcego anioa, a inni miej si z tego, co mi si
przydarzyo.
DrN. - Jak istot jest Diana?
P. - Bardzo kochajc i pen humoru. Lubi pata figle, najbardziej z caej grupy. Wszyscy wiedz, e bior
wszystko zbyt powanie. Nie przepadam za maskami, wic podkpiwaj sobie ze mnie.
Dr N. - Czy podczas waszych lekcji uywacie masek, by uczy si rozpoznawania prawidowego i
niewaciwego zachowania?
P. - Tak, pozwalaj one dostrzec bdy w myleniu, bdne koncepcje... moemy odgrywa w nich rne
role i atwiej dostrzega te cechy charakteru, nad ktrymi powinnimy wicej popracowa.
Dr N. - Czy uywanie masek byo pomysem Scanlona?
P. (mieje si) - Owszem, i to robi cakiem nieze wraenie.
By to do dziwny seans i musz przyzna, e Scanlon na pewien czas zwid take mnie samego, poniewa
sdziem, e pacjent zabiera mnie do miejsca, gdzie dotychczas nikt jeszcze nie by. Takie postpowanie przy
bramie do wiata dusz, gdzie nauczyciel uy maski diaba, jest raczej anomali. Ponadto nigdy jeszcze nie
zetknem si z przewodnikiem, ktrego zachowanie byoby tak ekstrawaganckie i prowokacyjne.
W kolejnych rozdziaach zobaczymy, e dramat odgrywa wan rol w dziaaniach grup duchowych. Z
mojego dowiadczenia wynika, e uycie masek na sposb zaprezentowany przez grup Scanlona, jest
raczej rzadko spotykane. Maski maj w naszej kulturze do dug tradycj. Personifikacja si boskich i
demonicznych wykorzystywana bya do namiewania si z duchw, ktrych si obawiano, i okazywania
szacunku tym, ktre czczono. Maska diaba pojawia si jako rekwizyt w egzorcyzmach plemiennych,
podczas ktrych prbowano odstrasza ze duchy. Przykad 18 pokazuje, e przewodnik grupy dusz twrczo
posuy si mitycznymi praktykami duchowymi znanymi na Ziemi, by skutecznie wstrzsn swoim
podopiecznym.
Energia duszy
Nie moemy zdefiniowa duszy na sposb fizyczny, poniewa postpowanie takie ustanowioby granice dla
czego, co wydaje si by ich pozbawione. Postrzegam dusz jako inteligentn energi wiata. Energia ta
53
wydaje si funkcjonowa jako fale oscylacyjne podobne do siy elektromagnetycznej, lecz bez ogranicze
naadowanych czstek materii. Energia duszy nie wydaje si by jednakowa dla wszystkich. Podobnie jak
odciski palcw, tosamo kadej duszy jest unikalna pod wzgldem kompozycji, ksztatu i dystrybucji
oscylacyjnej. Jestem w stanie rozpozna stopie rozwoju duszy na podstawie odcieni kolorw, lecz nie
okrela to, czym jest dusza jako istota.
Lata bada doprowadziy mnie do wniosku, e bardzo wane dla duszy jest denie do perfekcji. Nie mwi
mi to jednak, czym jest dusza. By w peni zrozumie energi duszy, musielibymy pozna wszystkie aspekty
jej stworzenia, a take uwiadomi sobie jej rdo. To doskonao, ktrej pozna nie potrafi, pomimo
wysikw, jakie czyni by zbada tajemnice ycia po mierci.
Pozostaje mi badanie dziaa tej skomplikowanej substancji energetycznej, tego jak reaguje ona na ludzi i
wydarzenia, do czego dy zarwno w rodowisku fizycznym, jak i mentalnym. Jeli egzystencja duszy
poczyna si i jest ksztatowana przez czyst myl, ta sama myl podtrzymuje jej istnienie jako istoty
niemiertelnej. Indywidualny charakter duszy umoliwia jej wpyw na rodowisko fizyczne, by nada yciu
wiksz harmoni i rwnowag. Dusze s wyrazem pikna, wyobrani i kreatywnoci. Staroytni
Egipcjanie mawiali, e aby zacz rozumie dusz, naley sucha serca. Sdz, e mieli racj.
Uzdrawianie ran emocjonalnych i fizycznych zarwno w wiecie dusz, jak i poza nim, emanuje ze rda
dobroci. Pozytywna energia pynie od nadawcy do kadej czstki duszy. Dochodzi przy tym rwnie do
przekazania jego wasnej esencji i mdroci. Moi pacjenci nie byli w stanie odda pikna i subtelnoci tej
asymilacji, poza tym e przypomina przypyw odmadzajcej elektrycznoci.
Przykad 19
DrN. - Kiedy przechodzisz do jasnego wiata po mierci w deszczu i bocie na polu walki, co widzisz?
P. - Zblia si do mnie posta odziana w biae szaty.
DrN. - Kim jest ta posta?
P. - Widz Kate. Jest now nauczycielk, przydzielon niedawno do naszej grupy.
Dr N. - Opisz mi jej wygld i to, co ci przekazuje, zbliajc si do ciebie.
P. - Kate ma mod twarz, wysokie czoo. Emanuje spokojem - czuj to - lecz jest take zatroskana i...
(mieje si) nie podchodzi do mnie.
Dr N. - Dlaczego nie?
P. - Moja energia jest w zym stanie. Kate mwi do mnie: Zed, powiniene sam si wyleczy!"
Dr N. - Dlaczego Kate nie chce ci pomc, Zed?
P. (mieje si gono) - Kate nie chce znale si zbyt blisko mojej poszarpanej, negatywnej energii
nagromadzonej w czasie wojny... i zabijania.
Dr N. - Nigdy nie syszaem, eby przewodnik wycofywa si z obowizku uzdrowienia zniszczonej
energii. Czy ona boi si zanieczyszczenia?
55
P. (nie przestajc si mia) - Co w tym rodzaju. Musisz zrozumie, e dla Kate taka praca to wci
nowe dowiadczenie. Nie jest z siebie zadowolona - widz to.
Dr N. - Opisz mi, jak wyglda twoja energia.
P. - To kompletny chaos. Jest pokawakowana... przypomina czarne bloki... nieregularne... jest zupenie
zniszczona.
Dr N. - Czy stao si tak dlatego, e w chwili mierci nie do szybko opucie ciao?
P. - Z pewnoci! Mj oddzia zosta zaskoczony. Zazwyczaj odcinam si (od ciaa) natychmiast, kiedy
widz nadchodzc mier.
Uwaga: Ten przykad i wiele innych pokazay mi, e dusze czsto opuszczaj swoje ciaa na kilka sekund
przed gwatown mierci.
Dr N. - Czy Kate nie moe skorzysta z czyjej pomocy przy leczeniu twojej energii?
P. - Prbuje... troch... W tej chwili to chyba przekracza jej moliwoci.
Dr N. - Co zatem robisz?
P. - Zaczynam przyjmowa jej sugestie i prbuj sam sobie pomc. Nie idzie mi to zbyt dobrze, wszystko
jest tak poszarpane. A teraz potny strumie energii uderza mnie niczym woda, ktra przerwaa tam.
Pomaga mi to uksztatowa si ponownie i usun troch negatywnych mieci.
DrN. - Syszaem, e jest takie miejsce, w ktrym energia spywa na wypaczone dusze niczym prysznic.
Czy tam si wanie znajdujesz?
P. (miejc si) - Chyba tak - to prysznic od mojego przewodnika Belli. Widz go teraz. Jest prawdziwym
profesjonalist, jeli chodzi o leczenie. Stoi za Kate i pomaga jej.
Dr N. - Co si dalej dzieje?
P. - Bella znika, a Kate podchodzi do mnie, obejmuje mnie ramionami i zaczynamy rozmawia, oddalajc
si od bramy.
Dr N. (wiadomie prowokujc) - Czy ufasz Kate, skoro pocztkowo potraktowaa ci jak trdowatego?
P. (marszczy surowo brwi) - Ale daj spokj, to za mocno powiedziane. To nie potrwa dugo, wkrtce
Kate nauczy si doskonale pracowa z powanie uszkodzon energi. Bardzo j lubi. Ma wiele talentw...
akurat teraz mechanika do nich nie naley.
zakoczonego wcielenia. Gbsza terapia odbdzie si pniej, podczas konferencji z przewodnikiem grupy
i spotkania z Rad Starszych. Procedury reorientacji opisaem w mojej poprzedniej ksice Wdrwka
dusz". Obszary, gdzie odbywa si proces uzdrawiania, przypominaj nam miejsca znane z Ziemi, bowiem
zostay wykreowane na podstawie naszych wspomnie i zdaniem przewodnikw maj wspomaga ten
proces. Obszary te rni si midzy sob w zalenoci od ycia, jakie wanie zakoczylimy. Pewna
kobieta, ktra zmara w niemieckim obozie koncentracyjnym w roku 1944, opisaa mi to nastpujco:
Istniej subtelne rnice w ksztacie fizycznym tego obszaru, odpowiednio do zakoczonego wanie
ycia. Poniewa powrciam z wcielenia penego przeraenia, zimna i ciemnoci, wszystko wok jest
bardzo jasne, by rozproszy mj smutek. Tu przy mnie ponie wesoo ogie, dodajc mi ciepa i radoci
Po powrocie do wiata dusz moi pacjenci czsto opowiadaj, i przebywaj w cudownych ogrodach
albo te w czym w rodzaju krysztaowej kuli. Ogrd przedstawia sceneri pen pikna i spokoju, czym
natomiast jest kryszta? O krysztaach sysz nie tylko w zwizku z procedur reorientacji. Na przykad
krysztaowe groty pojawiaj si w umysach ludzi, ktrzy tu po zakoczeniu ycia spdzaj samotnie
czas na refleksjach. Oto typowy opis takiego krysztaowego orodka zdrowia:
Miejsce, w ktrym zdrowiej, jest krysztaowe, poniewa pozwala mi to zebra myli. Krysztaowe
ciany ozdobione s kolorowymi kamieniami, pryzmatycznie odbijajcymi wiato. Ich geometryczne
krzywizny wysyaj ruchome wizki wiata, ktre kr wok, wnoszc jasno w moje myli.
Rozmawiajc z wieloma pacjentami po zakoczeniu seansu hipnotycznego, a take ze znawcami
problematyki krysztaw, doszedem do wniosku, e reprezentuj one spotgowanie myli dziki zrwnowa-
eniu energii. Jako narzdzie kultu szamaskiego, kryszta ma pomc dostrojeniu naszych wibracji do
energii wszechwiata, uwalniajc nas jednoczenie od energii negatywnej. Gwnym celem przebywania
na obszarze duchowego uzdrawiania jest wydobycie wiedzy z rozszerzonej wiadomoci.
Kolejny przykad dotyczy scenerii ogrodowej. Miaem pacjenta, ktry przez wiele wciele pracowa
nad zdobyciem pokory. Podczas wczeniejszych inkarnacji dusza ta, zazwyczaj jako mczyzna,
zamknita bya w ciaach osb aroganckich, szorstkich, wrcz bezlitosnych. Cakowite odwrcenie
nastpio w ostatnim yciu, w ktrym akceptacja graniczya z niemal zupen biernoci. Poniewa ycie to
byo tak odmienne, pacjent nabawi si po nim poczucia klski. Znalazszy si na obszarze zdrowienia,
opisa go w nastpujcy sposb:
Znajduj si w piknym, rozlegym parku, gdzie w okolonym wierzbami stawie pywaj kaczki. Panuje tu
tak wielki spokj, e sceneria ta agodzi uczucie zniechcenia, jakiego doznawaem po swym ostatnim
wcieleniu. Mj przewodnik Makii prowadzi mnie do zaronitej dzikim winem i pncym kwieciem altany,
gdzie stoi marmurowa awka. Jestem bardzo przygnbiony z powodu zmarnowanego ycia, poniewa
wci kompensowaem swoje poczucie niszoci, przechodzc z jednej skrajnoci w drug. Makii umiecha
si i czstuje mnie podwieczorkiem. Pijemy nektar i zjadamy kilka owocw, obserwujc kaczki. Podczas gdy
tak siedzimy, aura mojego starego, fizycznego ciaa oddala si ode mnie. Czerpic potn energi Makila
zaczynam si czu tak, jak toncy, ktry moe wreszcie odetchn oywczym powietrzem.
Makii jest askawym gospodarzem i wie, e potrzebuj dawki jego yciodajnej energii, poniewa
oceniam si tak bardzo krytycznie. Zawsze jestem dla siebie twardszy ni on. Omawiamy moje nastawienie
wobec popenionych bdw i to, czego chciaem dokona, lecz nie zdoaem albo te dokonaem tylko
czciowo. Makii pociesza mnie, e jednak czego si w tym yciu nauczyem, wobec tego nastpne bdzie
lepsze. Tumaczy, jak bardzo wane byo to, e nie obawiaem si zmiany. Atmosfera w parku jest niezwykle
odprajca. Czuj si znacznie lepiej.
57
Z relacji wielu moich pacjentw wynika, e nasi przewodnicy wykorzystuj pami zmysow, jak
posiadamy w ciaach fizycznych, by wspomaga proces uzdrawiania. Istnieje wiele sposobw, aby to
osign, na przykad wykorzystanie przez Makila wspomnienia smaku w powyszym przykadzie.
Syszaem take opisy scen z wykorzystaniem zapachu i dotyku. Po wysaniu strumienia wietlistej, biaej
pynnej energii" moe nastpi leczenie dodatkowe z wykorzystaniem kolorowych wiate i wrae
dwikowych:
Po prysznicu oczyszczajcym dostaj si do przylegego pomieszczenia, gdzie odbywa si przywracanie
rwnowagi. Kiedy przesuwam si na rodek tego pokoju, widz nad gow szeroki wachlarz reflektorw.
Sysz, e kto woa moje imi: Banyon, czy jeste gotowy? " Kiedy potwierdzam, sysz przenikliwe,
wibrujce dwiki rezonujce jak kamerton, dopki wysoko tonu nie stanie si odpowiednia, by moja
energia zacza si lekko pieni niczym mydliny. Czuj si cudownie. Potem pojedynczo zapalaj si
reflektory. Pocztkowo pada na mnie intensywny promie leczniczego zielonego wiata. Tworzy on wok
mnie krg, jak gdybym sta na scenie. Swiato to ma podnie mj poziom energii, wyrwna ewentualne
straty i naprawi uszkodzenia. Poniewa moja energia bbelkuje na skutek wibracji, naprawianie jest
bardziej skuteczne. Nastpnie zostaj skpany w zotym wietle, co daje mi si, oraz w niebieskim, ktre
rozszerza moj wiadomo. Na koniec jeden z reflektorw przywraca mi mj wasny rowo-biay kolor.
Jego blask przynosi mi ulg, otacza mnie uczuciem mioci, tote auj, kiedy ganie.
do tego, e dana osoba staje si niebezpieczna dla siebie i innych. Dochodzi wwczas do uszkodzenia
poczonej Jani.
Ostrzeeniem dla dusz, ktre trac zdolno do kontrolowania dewiacyjnych ludzkich istot, jest fakt, e
ich kolejne wcielenia dotycz cia wykazujcych brak zayoci i tendencje do stosowania przemocy.
Powstaje wwczas efekt domina, kiedy dusza znowu prosi o podobne ciao w nadziei, e poradzi sobie w
nim lepiej ni w poprzednim. Poniewa posiadamy woln wol, nasi przewodnicy nie sprzeciwiaj si
temu. Dusza nie moe si zrzec odpowiedzialnoci za niezrwnowaony ludzki umys, ktrego nie jest w
stanie wyregulowa, poniewa jest ona jego czci.
Co dzieje si z takimi duszami, kiedy powracaj do wiata dusz? Zaczn od przytoczenia fragmentu relacji
mojego pacjenta, ktry prezentuje pogld osoby postronnej na to, czym jest miejsce, do ktrego zabiera si
powanie wypaczone dusze. Niektrzy pacjenci nazywaj je Miastem Cieni:
To tu wanie wymazuje si negatywn energi. Poniewa w miejscu tym zebrao si tak wiele dusz o
negatywnej energii, dla nas bdcych na zewntrz wydaje si ono ciemne. Nie moemy uda si do tego
miejsca, gdzie dusze, ktre zetkny si z okropnociami, poddawane s procesowi przemiany. Zreszt i tak
nie chcielibymy tam pj. To miejsce leczenia, lecz z dala przypomina ciemne morze, podczas gdy ja
patrz na nie z jasnej, piaszczystej play. Cae wiato wok tego obszaru wydaje si janiejsze, bowiem
pozytywna energia odbija wiksz dobro jasnego wiata
Kiedy dobrze si przyjrze tej ciemnoci, wida, e nie jest ona cakowit czerni, lecz mieszank ciemnej
zieleni. Wiemy, e dzieje si tak na skutek poczonych si pracujcych tam uzdrawiaczy. Wiemy take, e
dusze zabrane do tego miejsca, nie zostay uwolnione od odpowiedzialnoci. Ostatecznie bd musiay w
jaki sposb zadouczyni za wyrzdzone innym krzywdy. Musi si tak sta, by zdoay w peni odbudowa
swoj pozytywn energi.
Pacjenci, ktrym znany jest problem zdemoralizowanych dusz, wyjanili mi, e nie wszystkie wspomnienia
najstraszniejszych uczynkw zostaj wymazane. Gdyby dusza nie zachowaa pamici o niektrych swoich
zych uczynkach, nie mogaby za nie odpowiada. Wiedza ta przyda jej si przy podejmowaniu przyszych
decyzji. Niemniej jednak wskrzeszenie duszy w wiecie dusz jest czynem miosiernym. Po uzdrowieniu dusza
nie pamita wszystkich szczegw krzywd wyrzdzonych innym w poprzednich ciaach. W przeciwnym
razie pami o nich wraz z poczuciem winy byyby tak dewastujce, e dusza mogaby odmwi ponownej
inkarnacji i zadouczynienia wyrzdzonego za. Duszom brakowaoby wiary w siebie, by wydosta si z
otchani rozpaczy. Jak rozumiem, postpki niektrych dusz w goszczcych je ciaach byy tak haniebne, e
zabrania im si powrotu na Ziemi. Regeneracja wzmacnia dusze na tyle, by potrafiy utrzyma przysze
ciaa zoczycw pod kontrol. Oczywicie kiedy ju dusza znajdzie si w nowym ciele, zablokowanie
pamici o minionych bdach chroni j przed zahamowaniami, ktre uniemoliwiayby jej czynienie postpu.
Proces regeneracji przebiega odmiennie u dusz umiarkowanie i powanie wypaczonych. Po wysuchaniu
licznych wyjanie na temat uzdrawiania energii doszedem do nastpujcych wnioskw: bardziej
radykalnym sposobem oczyszczenia energii jest jej przemodelowanie, natomiast metoda mniej
drastyczna to przywrcenie poprzedniego ksztatu. Jest to oczywicie uproszczenie, poniewa nie wiem
przecie bardzo wielu rzeczy o tych ezoterycznych technikach. Subteln sztuk rekonstrukcji energii
zajmuj si nieinkarnujcy duej mistrzowie, ktrych nie spotykam w swoim gabinecie, by mc zada im
kilka pyta. Pracuj z uczniami. Przykad 20 przedstawi mechanizm przywracania poprzedniego ksztatu
energii, podczas gdy przykad 21 dotyczy bdzie przemodelowania.
Przykad 20
59
zanieczyszczao. Pracuj raczej z tymi duszami, a nie z takimi, ktre doznay jakiego straszliwego
uszkodzenia energii, czy to w jednym, czy te w kilku kolejnych yciach.
Dr N. - Czy dusze, ktrych energia doznaa szwanku, prosz o pomoc, czy te s zmuszone uda si na
teren oczekiwania?
P. (bez wahania) - Nikt nie jest do niczego zmuszany. Dusze woaj o pomoc, poniewa cakowicie zatraciy
skuteczno i w kko powtarzaj te same bdy. Ich nauczyciele widz, e nie odpoczywaj one dostatecznie
pomidzy poszczeglnymi yciami. Potrzebna im jest regeneracja.
Dr N. - Czy takie samo woanie o pomoc przychodzi od dusz, ktre doznay powanych uszkodze?
P. (milczy chwil) - Niezupenie. Zdarza si, e ycie jest tak destruktywne, i wypacza... tosamo duszy.
Dr N. - Na przykad gdy kto jest zamieszany w okrutne akty przemocy?
P. - Owszem, to mgby by jeden z powodw.
Dr N. - Selimie, prosz podaj mi jak najwicej szczegw na temat tego, co si dzieje, kiedy zostajesz
wezwany na teren oczekiwania, by pracowa z powanie uszczuplon lub zmienion energi.
P. - Zanim spotkamy nowoprzyby dusz, jeden z Mistrzw-Odnowicieli okrela poudniki energii, ktr
bdziemy regenerowa. Dokonujemy take przegldu naszej wiedzy o wypaczonej duszy.
DrN. - Brzmi to, jakbycie byli przygotowujcymi si do operacji chirurgami, ktrzy ogldaj zdjcia
rentgenowskie.
P. (radonie) - Tak, daje mi to wyobraenie, czego mona si a spodziewa po trjwymiarowych wizerunkach.
Uwielbiam wyzwania, jakie stawia przede mn naprawa energii.
Dr N. - Dobrze, zatem opowiedz mi o tym procesie.
P. - Z mojego punktu widzenia s trzy etapy. Zaczynamy od zbadania wszystkich czstek uszkodzonej energii.
Nastpnie usuwamy ciemne obszary zatorw, a to co po nich zostanie - puste miejsca -cerujemy promieniami
nowej, oczyszczonej energii wiata. Nakadada si j i stapia z naprawion energi w celu jej wzmocnienia.
Dr N. - Czy cerowanie energii oznacza dla ciebie przywracanie jej ksztatu, w przeciwiestwie do jeszcze
bardziej radykalnego postpowania?
P. - Tak.
Dr N. - Czy bierzesz osobicie udzia we wszystkich fazach tej operacji?
P. - Nie, jestem szkolony w zakresie pierwszego stopnia udzielania pomocy i potrafi nieco pomc przy
drugim, kiedy modyfikacje nie s jeszcze tak zoone.
Dr N. - Zanim zaczniesz prac, co widzisz, jeli dusza zostaa powanie wypaczona?
P. - Uszkodzona energia wyglda jak gotowane jajo, bowiem biae wiato zestalio si i utwardzio.
Musimy je zmikczy i wypeni czarn prni.
Dr N. - Porozmawiajmy przez chwil o tej sczerniaej energii...
P. (przerywa mi) - Powinienem doda, e uszkodzona energia moe take tworzy... okaleczenia. Te
szczeliny s take prni, powsta na skutek powanych uszkodze fizycznych lub emocjonalnych.
Dr N. - Jaki efekt wywiera uszkodzona energia na wcielon dusz?
P. (milczy) - Kiedy energia jest spltana, nie rozmieszczona rwnomiernie, jest to wynikiem
dugotrwaego procesu pogarszania si jej jakoci.
Dr N. - Mwie mi o naprawianiu starej energii i zastpowaniu jej w celach leczniczych przez now,
oczyszczon. Jak to si dzieje?
P. - Przy pomocy intensywnych, naadowanych promieni. To bardzo delikatna praca, poniewa trzeba
utrzymywa dostrojenie... sekwencje musz pasowa do wibracji emitowanych przez dusz.
61
Dr N. - A wic to bardzo osobisty proces. Czy jako kanau przesyowego mistrz uywa swojej wasnej
energii?
P. - Tak, ale s te inne rda nowej, oczyszczonej energii, ktrych nie uywam i niewiele o nich wiem,
poniewa nie mam wystarczajcego dowiadczenia.
Dr N. - Selimie, wyjanie mi, jak stwardniaa energia zostaje zmikczona i wpywa z powrotem na
waciwe miejsce, lecz wprowadzenie pojcia nowej, oczyszczonej energii kae mi si zastanowi. Czy
wszystkie te nowe konfiguracje nie wpywaj na zmian niemiertelnej tosamoci tych dusz?
P. - Nie, my tylko zmienilimy... eby wzmocni to, co tam jest... eby zbliy dusz do jej pierwotnej
postaci. Nie chcemy, eby to si znowu zdarzyo. Nie chcemy, by tu wrciy.
Dr N. - Czy istnieje jaki sposb przetestowania dokonanej naprawy, kiedy ju zostanie wykonana?
P. - Tak, moemy umieci pole symulowanej energii negatywnej wok zregenerowanej duszy -jako
ciecz - i zobaczy, czy zdoa si ona przesczy przez naprawion przez nas struktur. Jak ju
wspomniaem, nie chcemy, by te dusze wracay.
Dr N. - Ostatnie pytanie, Selimie. Kiedy zakoczycie prac, co dzieje si ze zregenerowan dusz?
P. - To zaley. Wszystkie przez pewien czas pozostaj z nami... odbywa si leczenie dwikiem...
wibracjami muzyki, wiatem, kolorem. Kiedy dusze te opuszczaj teren oczekiwania, szczeglnie
starannie wybiera si dla nich kolejn inkarnacj. (wzdycha) Jeli dusza znajdowaa si w ciele, ktre
krzywdzio inne osoby... no c, wzmocnilimy j na tyle, e moe wrci i prbowa dziaa inaczej.
Kolejny przykad dotyczy powanego przemodelowania. Opisuje on pewn szczegln kategori dusz,
ktre nazywam hybrydami. W rozdziale smym innym reprezentantem takich dusz jest pacjent z
przykadu 61. Wydaje mi si, e dusze hybrydyczne s szczeglnie skonne do autodestrukcji na Ziemi,
poniewa inkarnoway wczeniej w obcych wiatach i pojawiy si tu dopiero niedawno. Niektre hybry-
dyczne istoty maj wielkie trudnoci z zaadaptowaniem si do naszej planety. Jest wielce prawdopodobne,
e ich pierwsza inkarnacja na Ziemi miaa miejsce w cigu ostatnich kilku tysicy lat. Inne skutecznie si
adaptoway lub te na dobre opuciy Ziemi. Niespena jedna czwarta moich pacjentw potrafi sobie
przypomnie obrazy z odwiedzania innych wiatw pomidzy wcieleniami. Sama ta czynno nie decyduje
bynajmniej o tym, e s oni hybrydami. Jeszcze mniejszy procent osb pamita, e przed przybyciem na
Ziemi inkarnowao w obcych wiatach. Te wanie s hybrydami.
Hybryda jest najczciej starsz dusz, ktra z rozmaitych powodw postanowia zakoczy fizyczne wcielenia
akurat na naszej planecie. Ich stare wiaty mog ju duej nie nadawa si do zamieszkiwania albo te
istoty te yy w agodnych warunkach, gdzie egzystencja bya wrcz zbyt atwa, wobec czego zapragny
trudniejszego wyzwania, jakie stawia wiat w rodzaju Ziemi. Bez wzgldu na okolicznoci, w jakich dusza
opucia swj poprzedni wiat, przekonaem si, e jej wczeniejsze in-karnacje dotyczyy form ycia, ktre
znajdoway si nieco powyej, nieco poniej lub byy niemal rwne moliwociom inteligencji ludzkiego
mzgu. Dusze hybrydyczne, ktre wczeniej inkarnoway na planetach zamieszkaych przez cywilizacje
znacznie bardziej rozwinite technologicznie od ludzkiej (na przykad takich, gdzie opanowano zdolno po-
ruszania si w przestrzeni kosmicznej), s o wiele bystrzejsze, poniewa stanowi starsz od ziemskiej ras.
Zauwayem te, e dusze, ktre maj dowiadczenie ze wiatami telepatycznymi, odznaczaj si
ponadprzecitnymi zdolnociami parapsychologicznymi.
Czasem pacjentowi-hybrydzie zdarza si pomyli wczeniejsze inkarnacje w innych wiatach fizycznych z
pobytem na Ziemi, dopki nie dojdziemy wsplnie do wniosku, e ten inny wiat jedynie przypomina nasz
planet. Dobrym tego przykadem s wizje ycia na Atlantydzie. Nawet biorc pod uwag moliwo, i
Atlantyda kilka tysicy lat temu istniaa na Ziemi, nadal uwaam, e rdem wielu mitw s wspomnienia
naszych dusz z ich wczeniejszych istnie w obcych wiatach.
62
Sdz, e termin dusza hybrydyczna" jest waciwy dla tych spord nas, ktrych pochodzenie
inkarnacyjne jest mieszane. Dusze takie pierwotnie zamieszkiway ciaa genetycznie rne od ludzkich.
Zetknem si w tym yciu z osobami niezwykle utalentowanymi, ktre swj rozwj rozpoczy w innym
wiecie. Dowiadczenie takie ma take swoj ciemn stron, jak nam to wyjani pacjent znajdujcy si na
poziomie V, ktry szkoli si na Mistrza-Odnowiciela.
Przykad 21
Dr N. - Skoro pracujesz z powanie uszkodzonymi duszami, czy mgby poda mi nieco informacji na
temat swoich obowizkw?
P. - Wielu z nich pozostaje stan zawieszenia, miejsce odosobnienia. Nie wiem, co si ostatecznie z nimi
stanie.
Jak ju wczeniej wspomniaem, zanieczyszczenie duszy nie pochodzi wycznie z ciaa fizycznego.
Uszkodzenie energii opisane w dwch ostatnich przykadach wskazuje na fakt, e same dusze s istotami
nieczystymi, ktre przyczyniaj si do swych wasnych nieszcz.
Zanim przejd dalej, chciabym powiedzie co na temat wyborw karmicznych, co naprawd warto
zapamita. Kiedy widzimy ludzi zmagajcych si z przeciwnociami losu, nie oznacza to koniecznie, e
byli oni sprawcami za lub krzywd w poprzednim yciu. Dusza moe wybra ycie pene cierpienia, by
nauczy si wikszego wspczucia i empatii dla innych.
Bywaj przypadki, kiedy energia duszy zostaje uszkodzona w stopniu umiarkowanym i wymaga wprawdzie
naprawy, lecz nie obecnoci Mistrza-Odnowiciela. Poniszy cytat pochodzi z relacji pacjenta, ktry
opowiedzia mi o obdarzonej wielkim darem uzdrawiania istocie, dziaajcej w duchowym orodku
zdrowia. Dusza ta przypomina mi sanitariuszk pracujc w szpitalu polowym, z czym mj pacjent cakowi-
cie si zgodzi:
Och, to Numi - tak bardzo si ciesz. Nie widziaem jej ju od trzech czy czterech wciele, a jej techniki
deprogramowania i odnawiania energii s znakomite. W tym samym miejscu przebywa pi innych istot,
ktrych nie znam. Numi podchodzi bliej i przytula mnie do siebie. Wchodzi we mnie i stapia moj
zmczon energi ze swoj. Czuj zastrzyk jej stymulujcych wibracji, dokonuje take lekkiego
przywrcenia ksztatu. To jakby agodne uzupenienie tego, co tworzy moj wasn energi. Wkrtce jestem
gotw do odejcia, a Numi obdarza mnie na poegnanie cudownym umiechem.
Samotno dusz
W ostatnim rozdziale wyjaniem, jak niektre dysfunkcjonalne dusze, ktre dowiadczyy wanie mierci
ciaa fizycznego, opuszczaj je, udajc si na pewien czas do miejsca odosobnienia. Nie s zjawami, lecz
jednoczenie nie akceptuj mierci i nie chc wrci do domu. Niewielki procent dusz, z ktrymi zetknem
si w czasie wielu lat moich bada, znajduje si w takim wanie impasie. Przejawia si to gwnie w unikaniu
decyzji. Empatycznym przewodnikom udaje si w kocu namwi je do powrotu do serca wiata dusz.
Nazwaem je milczcymi duszami. Wspomniaem rwnie wczeniej, e jednym ze zwykych etapw pobytu
zdrowych dusz w wiecie dusz s okresy tymczasowego odosobnienia.
Poza spokojn refleksj dotyczc swoich celw, dusze mog wykorzysta ten czas na kontakt z osobami,
ktre pozostay na Ziemi.
Jest jednak jeszcze jedna kategoria milczcych dusz, ktre nazywam duszami pragncymi samotnoci, w
przeciwiestwie do dusz pragncych odosobnienia. Wydaje si to by moe dzieleniem wosa na czworo,
lecz istniej midzy nimi do znaczne rnice. Dusze pragnce samotnoci s zdrowe, pomylnie przeszy
proces uzdrawiania, a mimo to nadal silnie odczuwaj skutki zanieczyszczenia negatywn energi. Oto
przykad:
Po kadym wcieleniu poszukuj cichego schronienia, gdzie mgbym si w spokoju zastanowi.
Przegldam wspomnienia i nauczki, ktre chciabym zachowa z poprzedniego ycia oraz te, ktrych
chciabym si pozby. W tej wanie chwili zachowuj odwag i pozbywam si nieumiejtnoci dotrzymywa-
nia osobistych zobowiza. To miejsce jest dla mnie rodzajem sortowni. To, co postanowi zachowa, staje
si czci mojego charakteru. Reszt wyrzucam.
65
Jedynie pewien okrelony typ dusz angauje si w t czynno przez duszy okres czasu. Czsto zdarza si, e
zaawansowane dusze w samotnoci staj si bardziej skonne do refleksji. Moe to by na przykad naturalny
przywdca, ktry wyczerpa swoje zasoby energii w obronie innych. Przykadem takiej wanie duszy jest
Achem, ktry dziaa na rzecz poprawy losu innych, cho czsto dzieje si to jego kosztem.
Przykad 22
W swym ostatnim wcieleniu mj pacjent walczy przeciwko ostatecznemu ujarzmieniu Maroka przez
armi francusk i zosta pojmany w Grach Atlasu w roku 1934. Jako bojownika ruchu oporu przewie-
ziono go na Sahar, gdzie by torturowany, lecz nie zdradzi posiadanych informacji. Zwizanego
onierze zostawili na powoln mczesk mier w palcym socu pustyni.
Dr N. - Achemie, wyjanij mi, dlaczego po zakoczeniu ycia w Maroku potrzebowae tak dugiego
okresu samotnoci?
P. - Jestem dusz-obroc, za moja energia wci jeszcze nie dosza do normy po trudach tego ycia.
Dr N. - Co to znaczy dusza-obroca?
P. - Staramy si broni tych ludzi, ktrych dobro i intensywne pragnienie polepszenia warunkw ycia
populacji ziemskiej musz by zachowane.
Dr N. - Kogo bronie w Maroku?
P. - Przywdc ruchu oporu walczcego z kolonizacj francusk. Dziki latom moich powice mg
bardziej skutecznie pomaga naszym ludziom walczcym o wolno.
Dr N. - To brzmi jak wielkie wyzwanie. Czy zazwyczaj pracujesz z dziaaczami ruchw politycznych i
spoecznych?
P. - Tak, a oprcz tego walcz. Jestemy bojownikami susznej sprawy.
Dr N. - Jakie wsplne cechy posiadaj dusze-obrocy?
P. - Jestemy znani z naszej wytrzymaoci i zachowywania spokoju pod ostrzaem, kiedy wspomagamy
tych, ktrzy s tego warci.
Dr N. - Kiedy rzucasz wyzwanie tym, ktrzy pragn skrzywdzi ludzi, ktrych ty chcesz chroni, kto
decyduje o tym, czy na to zasuguj? Wydaje mi si, e to rzecz wielce subiektywna.
P. - To prawda, dlatego wybieramy samotno, by zawczasu w spokoju przeanalizowa, jak moemy najlepiej
pomaga ludziom. Natura naszych akcji moe by ofensywna bd defensywna, lecz nie angaujemy si w
adne agresywne dziaania pozbawione zasad.
Dr N. - Dobrze wic, porozmawiajmy teraz o ubytku twojej energii po tych wysikach. Dlaczego
uzdrawiajcy prysznic lub jaki orodek odnowy energii nie pomg ci wrci do normalnego stanu?
P. (mieje si) - Nazywasz to prysznicem, ja za myjni samochodow! To falista rura, ktra naciera ci
caego pozytywn energi, podobnie jak szczotki w myjni. Pokazaem to kilku moim modszym uczniom i
bardzo im si spodobao, czuli si wspaniale.
Dr N. - Zatem dlaczego myjnia nie pomoga tobie?
P. (powanieje) - To nie wystarczyo, chocia negatywne zanieczyszczenia zasadniczo znikny. Nie, nie,
okruciestwa i tortury doznane w moim ostatnim yciu naruszyy jdro mojego jestestwa.
Dr N. - Co wobec tego robisz?
P. - Odsyam uczniw i udaj si do cichego schronienia, gdzie mog nawiza ze sob peen kontakt.
Dr N. - Opowiedz mi wszystko o tym miejscu oraz o tym, co tam robisz.
66
P. - To zaciemnione pomieszczenie (niektrzy nazywaj je komnat snu). Odpoczywaj tu take inni, lecz
nie widzimy si nawzajem. Wyczuwam, e musi nas by okoo dwudziestu. Czujemy si tak wyczerpani, e
na jaki czas pragniemy zawiesi wszelkie kontakty z innymi. Zajmuj si nami Stranicy.
Dr N. - Kim s Stranicy?
P. - Stranicy Neutralnoci s mistrzami nieingerencji. Pielgnuj nas, absolutnie nie zakcajc naszych
myli. S kustoszami komnat snu.
Uwaga: Najwyraniej Stranicy Neutralnoci s pord Mistrzw-Odnowicieli istotami z dodatkow
specjalizacj. Neutralno oznacza porednie umoliwianie leczenia, bez adnego porozumiewania si.
Oddanym sobie pod opiek duszom zapewniaj doskonay spokj.
DrN. - Jak wygldaj tacy bierni kustosze?
P. (kwituje krtko) - Nie s bierni. Mog ich porwna do mnichw poruszajcych si po sanktuarium.
Stranicy nosz dugie szaty i kaptury zasaniajce twarze, wic nie maj dla nas tosamoci. Ich myli s
niedostpne, lecz s bardzo uwani.
Dr N. - Czy to znaczy, e oni po prostu was pilnuj, gdy odpoczywacie?
P. - Nie, nie, wci nie rozumiesz. Posiadaj wspania umiejtno pielgnowania nas. Zajmuj si
prawidow regulacj i infuzj energii, ktr zostawilimy na przechowanie w wiecie dusz.
Dr N. - Wiele syszaem o umiejtnoci dzielenia si duszy. Dlaczego nie moesz po prostu uda si do
waciwego miejsca, wzi pozostawion tam energi i stopi si z ni? Albo dlaczego zesp Mistrzw-
Odnowicieli nie moe zregenerowa twojej zanieczyszczonej energii?
P. (oddycha gboko) - Postaram si to wyjani. Nam to wszystko jest niepotrzebne. Poprzez powolny,
rwnomierny proces powrotu naszej wasnej oczyszczonej, wypocztej energii chcemy zneutralizowa skutki
doznanych zanieczyszcze. Stranicy pomagaj nam odnowi nasz wasn energi.
Dr N. - Czy to co w rodzaju transfuzji wasnej krwi, przechowywanej w banku krwi?
P. - O to wanie chodzi, wreszcie zaczynasz pojmowa. Nie chcemy adnego popiechu. Nie potrzebna
nam jest take jaka powana odnowa. Powolne infuzje naszej wasnej energii, trwajce duszy okres
czasu, daj nam wiksz... elastyczno. Pragniemy powrotu siy, jak mielimy, zanim nie przeszlimy
cikich dowiadcze ostatniego wcielenia.
Dr N. - Ile ziemskich lat trwa okres twojego pobytu w cichym schronieniu?
P. - Trudno powiedzie... 25 do 50 lat... nigdy nie mamy dosy, poniewa Stranicy uywaj swojej
wasnej czstotliwoci oscylacyjnej, by masowa nasz energi - to fantastyczne uczucie. To bardzo ciche
istoty, ktre nie chc by widziane ani z nikim rozmawia, ale dobrze wiedz, jak jestemy im wdziczni za
opiek. Wiedz take, kiedy nadchodzi dla nas czas powrotu do naszych przyjaci i pracy, (mieje si)
Wtedy nas wyrzucaj.
Z tego i podobnych przykadw dowiedziaem si, e jednym z najlepszych sposobw naprawy uszkodzonej
energii jest powolna infuzja. Wiele milczcych dusz jest do zaawansowanych, dlatego nie potrzebuj
odnowy w zwykych centrach leczniczych. Zdarza si, i dusze te s zbyt pewne siebie. Achem przyzna, e
do Maroka zabra ze sob jedynie okoo 50% swojej energii, a powinien by znacznie wicej.
Kolejny podrozdzia bdzie dotyczy uzdrowicieli planetarnych, pracujcych w rodowiskach fizycznych.
Skoro dusze te na og wci jeszcze inkarnuj, moi pacjenci nie uwaaj ich za mistrzw. Praca na
planetach polega na uczeniu si rnych specjalizacji i jest podstawowym szkoleniem dla rozwijajcych si
dusz.
67
Przykad 23
Dr N. - Puruian, interesuje mnie, czy wykorzystujesz na Ziemi swoje duchowe wyszkolenie w odnawianiu
energii dusz?
P. (pacjentka wydaje si by zaskoczona, kiedy zaczyna pojmowa istot mojego pytania) - Ale tak...
nie uwiadamiaam sobie do tej pory, jak bardzo... jedynie ci z nas, ktrzy chc kontynuowa swoj prac
na Ziemi, nazywani s transformatorami.
Dr N. - Na czym polega rnica? Jak mogaby zdefiniowa transformatora?
P. (mieje si) - Jako transformatorzy wykonujemy na Ziemi prace naprawcze -jestemy ekip
oczyszczania. Zmieniamy chor energi w zdrow. Niektrzy ludzie na Ziemi maj poszarzae plamy
energii, co sprawia, e tkwi w miejscu. Wida to po wiecznie tych samych bdach, jakie popeniaj w
yciu. Moim zadaniem jest inkarnowanie, odnalezienie ich i prba usunicia tych blokad, co pozwoli im
podejmowa lepsze decyzje oraz zyska pewno siebie i poczucie wasnej wartoci. Zmieniamy
(transformujemy) ich w ludzi bardziej produktywnych.
Dr N. - Puruian, chciabym wyjani rnice dotyczce szkolenia duchowego, o ile jakie istniej, midzy
odnawianiem energii dusz w wiecie dusz a jej przemian w wiecie fizycznym?
P. (dugie milczenie) - Niektre elementy szkolenia s takie same, ale... transformatorw wysya si
midzy wcieleniami do innych wiatw, by si uczyli. S to ci z nas, ktrzy lubi pracowa z formami
fizycznymi.
Dr N. - Opisz mi ostatni trening, jaki odbya jako transformator, zanim powrcia na Ziemi.
P. (zdumiona moim pytaniem, odpowiada niezbyt skadnie) - Och... dwie wietlne istoty przybyy z
innego wymiaru, by pracowa z nasz szstk, (chodzi o specjalistyczn grup, do ktrej naley Puruian)
Pokazay nam, jak... utrzymywa energi oscylacyjn w postaci zwartego promienia... nie rozprasza jej.
Nauczyam si precyzyjnie kierowa strumieniem swojej energii, by by bardziej skuteczn.
Dr N. - Czy te istoty pochodziy ze wiata fizycznego?
P. (mikko) - To bya raczej powoka gazowa, w ktrej inteligencja istnieje w postaci... pcherzykw...
byy takie wspaniae. Nauczylimy si... nauczylimy...
Dr N. (agodnie) - Z pewnoci... Powrmy teraz do praktycznego wykorzystania tego, czego si
nauczya, skoro jeste ju bardziej wiadoma rda swoich umiejtnoci. Opowiedz mi, jak
wykorzystujesz t wiedz duchow w pracy z energi jako dusza-transformator tu na Ziemi?
68
P. (wyglda na zdumion) - Jest teraz... w moim umyle... rozumiem, jak to dziaa... (urywa) skupiony
promie...
DrN. (z naciskiem) - Skupiony promie...?
P. (z powag) - Uywamy go jak lasera - a moe raczej tak, jak dentysta wierci i oczyszcza sprchniay zb -
aby namierzy i oczyci poszarza energi. To szybki sposb. Korzystanie z wolniejszej, za to bardziej
skutecznej i trwaej procedury, jest dla mnie trudne.
Dr N. - Opowiedz mi, Puruian, o tej wolniejszej metodzie.
P. (bierze gboki oddech) - Zamykam oczy i wchodz w co w rodzaju ptransu, zbliajc zoone
donie do gowy pacjenta.Widz teraz, e to, czego nauczyam si w wiecie dusz, pomaga mi bardziej ni
to, czego nauczyam si na wykadach tu, na Ziemi. Przypuszczam, e tak naprawd nie ma to znaczenia.
Dr N. - Moc pomagania innym otrzymujemy z wielu rde. Mw dalej o wolniejszej metodzie leczenia
pacjentw.
P. - Pracuj z ksztatami geometrycznymi, na przykad spiralami energii, formujc je w umyle, aby
pasoway do konfiguracji chorego miejsca. Nastpnie umieszczam te struktury energetyczne wok szarych
obszarw energii. Przypomina to pooenie gorcego kompresu na zmczone minie; poszarzae obszary
bd leczya za pomoc powolnych leczniczych wibracji, (milczy chwil) Widzisz, te dusze zostay
uszkodzone w drodze do swych cia i to... osabienie... tylko si pogarsza wraz z ich rozwojem.
Dr N. (zaskoczony) - Chwileczk. Co masz na myli mwic: uszkodzone w drodze do swych cia?"
Sdziem, e praca na Ziemi dotyczy zanieczyszczenia energii spowodowanego wypadkami, jakie niesie ze
sob ycie?
P. - To tylko cz problemu. Kiedy dusze wchodz na Ziemi do ludzkich cia, wkraczaj w
zagszczon materi. Ostatecznie ciaa gospodarzy zawieraj prymitywn energi zwierzc, ktra jest
gsta. Dusza posiada naturalny rodzaj czystej energii, ktra nie stapia si zbyt atwo z ludzkim
gospodarzem. Przyzwyczajenie si do tego wymaga dowiadczenia. Szczeglnie modsze dusze naraone
s na uszkodzenie. Mog zosta zepchnite ze swojej cieki i... poskrca si.
DrN. - Twoim zadaniem jest naprawianie takiej uszkodzonej energii u ludzi, ktrzy zostaj twoimi
pacjentami?
P. - Tak, na tym wanie polega praca transformatora. Uszkodzone linie energii przypominaj esy-
floresy... trzeba je poustawia na nowo, by usun toksyczn energi. Te nieszczsne dusze s tak
niezrwnowaone, e w niemal kadej komrce ciaa jest co do zrobienia, bowiem energia negatywna
zakca przepyw pozytywnej. Kiedy przeprowadzi si to prawidowo, dusza moe si w peni zaj
ludzkim mzgiem.
Dr N. - Wyglda to na bardzo wartociow prac.
P. - To wdziczne zadanie, chocia wci jeszcze musz si wiele nauczy, (mieje si) Nazywamy siebie
gbkami oczyszczonej energii.
Nic dziwnego, e pacjentka z przykadu 23 wykorzystuje w swojej dziaalnoci reiki. To staroytna sztuka
leczenia domi. Po postawieniu diagnozy i wykonaniu pracy z uszkodzon energi, praktykujcy reiki
zamykaj szczeliny w polu energetycznym pacjenta i staraj si wyrwna przepyw energii. Istniej teorie
mwice, e uszkodzona energia, fizyczna bd mentalna, powoduje powstanie szczelin w ludzkiej aurze,
przez ktre mog si przedostawa negatywne, demoniczne moce. To jeszcze jeden z wyrosych z lku
mitw, ktry cieszy si niezasuonym mirem. Specjalici mwili mi, e nie moe si tak dzia, poniewa
nie ma adnej zewntrznej zej mocy, ktra chciaaby opanowa ciao. Niemniej jednak negatywne
blokady pola energetycznego s powodem zmniejszenia wydolnoci funkcjonowania.
69
Denerwuj mnie take artykuy naukowe podwaajce warto uzdrawiania domi, poniewa byem
wiadkiem, jak potny moe by wpyw takiego leczenia na osoby chore. Niektre pielgniarki w
szpitalach zajmuj si tym nieodpatnie, pragnc po prostu uly chorym w cierpieniu. Nasze ciao skada
si z pola energetycznego czsteczek, ktre wydaje si stae, lecz w istocie jest pynne i dziaa jak
przewodnik oscylacyjny. Jedna z moich pacjentek tak opisaa swoje metody uzdrawiania domi:
Sekret leczenia polega na usuniciu mojego wiadomego ja, eby w aden sposb nie zakca
swobodnego przepywu energii midzy mn a pacjentem. Moim celem jest stopienie si z energi pacjenta,
aby wprowadzi do jego ciaa jak najwicej dobrej, pozytywnej energii. Potrzebna jest do tego zarwno
mio, jak i umiejtnoci.
Jeli strona otrzymujca energi stawia opr i z powodu negatywnego nastawienia zakca swobodny
przepyw chi, czyli siy yciowej, jest w stanie cakowicie zablokowa terapeucie dostp do swojego pola
energetycznego. Z pocztkiem nowego milenium coraz wicej ludzi uwiadamia sobie lecznicze waciwoci
medytacji i wizualizacji, ktre pozwalaj odbudowywa zasoby energetyczne. Jest wiele sposobw
podczenia si do wyszego rda energii i dotarcia dziki temu do orodka naszej wewntrznej wiedzy.
Masa, joga, akupunktura i leczenie biomagnetyczne to tylko niektre techniki pomocne w zrwnowaeniu
naszej chi.
Na energi ciaa i duszy niekorzystnie wpywaj niezharmonizowane ze sob rezonanse oscylacyjne. Kada
osoba ma waciwy sobie naturalny rytm. Aby czowiek by produktywny, potrzebna jest dobra wsppraca
ciaa i duszy, a zatem holistyczne podejcie do leczenia. Harmonia z naszym wewntrznym i zewntrznym ja
pozwala nam angaowa si z wiksz energi w relacje fizyczne, duchowe i rodowiskowe.
P. - Poniewa mamy ten sam sposb pracy z energi. Przebywanie razem podnosi nasz wiadomo i
zwiksza umiejtnoci.
Dr N. - Prosz o blisze wyjanienie.
P. - Nasza obecna sytuacja wyglda tak, e indywidualnie nie moemy utrzyma odpowiedniej jakoci
przepywu energii, ktry byby wystarczajco dugotrway i wywiera podany skutek.
Dr N. - A wic to, co zamierzacie osign, wykonujecie wsplnie?
P. - Tak, do pewnego stopnia. Wsppraca nas cieszy, poniewa wsplnie moemy wyrzuca strumienie
energii i magazynowa j w postaci skoncentrowanych rezerw. Kiedy dziaamy pojedynczo, nasza energia
nie ma takiego potencjau, nie jest tak oczyszczona - tryska we wszystkich kierunkach.
Dr N. - Czy dlatego wanie masz takie sny i odczuwasz te sensacje w doniach?
P. (zastanawia si) - Tak, rozumiem to jako wiadomo dla mnie. Musz zmieni swoje ycie, by mc
wicej pracowa z energi.
Dr N. - Masz na myli gromadzenie i wykorzystywanie energii do leczenia ludzi?
P. - Nie, moja grupa pracuje z energi inaczej. Jestemy uzdrowicielami drzew, rolin i ziemi. Dlatego
wybieramy ycie osb zajmujcych si prac dla rodowiska naturalnego.
Dr N. - Czy twj obecny zawd wie si z twoimi szczeglnymi umiejtnociami?
P. - Tak.
Dr N. - A co z pozostaymi czonkami twojej grupy dusz?
P. (z szerokim umiechem) - Dwch z nich pracuje wraz ze mn w subie lenej.
Dr N. - Sdzibym, e ty i twoi przyjaciele zaprzestalicie swoich dziaa jako uzdrowiciele planetarni,
zwaywszy na rozmiary zniszcze rodowiska naturalnego na Ziemi.
P. (ze smutkiem) - To straszne, jestemy tu bardzo potrzebni.
Dr N. - Powiedz mi, czy ty i czonkowie twojej grupy od dawna ju dziaacie na Ziemi jako uzdrowiciele
rodowiska?
P. - O tak... od bardzo dawna.
Dr N. - Podaj mi przykad.
P. - W moim ostatnim wcieleniu byam Indianinem szczepu Algonkinw o imieniu piewajce
Drzewo. Moim zadaniem byo dbanie o to, by nasza ziemia dostarczaa nam poywienia. Miaam
zwyczaj przez wiele godzin wystawa w lesie, trzymajc przed sob wycignite rce. Czonkowie
mojego plemienia myleli, e rozmawiam z ziemi i drzewami, lecz w rzeczywistoci prowadziam
wymian energii ze rodowiskiem. To jakby przeduenie umysu i ciaa, w czym pomagaj nam
przewodnicy.
DrN. - A obecnie?
P. (milczy) - Kiedy tworzysz, wspierasz pikno i rozwj Ziemi, obdarzasz moc tych, ktrzy na niej
mieszkaj. Twoje donie sprawiaj, e inni dostrzegaj otaczajce ich pikno rodowiska naturalnego, a
take otrzymuj od niego wsparcie.
Niekiedy po wielu latach otrzymuj listy od pacjentw, ktrzy powiadamiaj mnie, e nareszcie osignli
cel ycia. Osoba posiadajca talent uzdrowiciela rodowiska pisze na przykad, e zostaa architektem
krajobrazu, otworzya szkk len lub te zacza dziaa w stowarzyszeniu protestujcym przeciwko
wycinaniu starych sekwoi. Bardzo mnie cieszy, kiedy mog wsplnie z pacjentem poszukiwa odpowiedzi
na pytanie: Dlaczego si tu znalazem?" Kiedy zaczem interesowa si tajemnicami wiata dusz,
71
sdziem, e wikszo osb bdzie chciaa dowiedzie si, kim s ich duchowi przewodnicy lub bratnie
dusze. Zamiast tego okazao si, e najwikszym zainteresowaniem cieszya si odpowied dotyczca celu i
sensu ycia.
Zanim zakocz omawianie tematu uzdrawiania rodowiska naturalnego, chciabym wspomnie o
witych miejscach. Wielu badaczy donosio o istnieniu na Ziemi obszarw, ktre pulsuj intensywn
energi magnetyczn. W ostatnim rozdziale pisz o warstwach energii oscylacyjnej, ktrych gsto jest w
rnych miejscach odmienna. Niektre wite miejsca na Ziemi s dobrze znane szerokiej publicznoci, na
przykad kamienne krgi w Sedonie w stanie Arizona, Machu Picchu w Peru czy Ayers Rock w Australii,
by wymieni tylko kilka. Ludzie przebywajcy w tych miejscach dowiadczaj poczucia spotgowania
wiadomoci i znakomitej formy fizycznej.
Planetarne pola magnetyczne maj wpyw na wiadomo fizyczn i duchow, przy czym zauwaam tu
zadziwiajce podobiestwo z opisami wiata dusz. Moi pacjenci nazywaj miejsce przebywania swojej
grupy duchowej przestrzeni wewntrz przestrzeni", ktrej niewidoczne granice charakteryzuj si
szczegln wibracyjn koncentracj energii generowanej przez dan grup. By moe w pewnych ludzkich
osiedlach na Ziemi, uwaanych przez staroytnych za wite, istniej wiry skoncentrowanej energii,
wytwarzane przez hipotetyczn niewidzialn lini, ktra rzekomo czy rne wite miejsca. O
miejscach, w ktrych mog pojawia si wspomniane wiry, mwi si, e wzmacniaj podwiadomo i
uatwiaj otwarcie mentalne na obszary duchowe. Wiedza o lokalizacji takich wirw energii jest ogromnie
przydatna dla uzdrowicieli planetarnych. Bdzie o tym jeszcze mowa w rozdziale smym.
zachowywalibymy wicej wspomnie duchowych w kadym ciele ludzkim. Amnezja zmusza nas bymy
udali si do ziemskiego laboratorium, przy czym nie posiadamy gotowych odpowiedzi, jak rozwiza zadania,
dla ktrych wykonania nas tu wysano. Amnezja uwalnia nas take od bagau pamici o poprzednich
niepowodzeniach, co pozwala nam zmierzy si z nowymi wyzwaniami z wiksz pewnoci siebie.
Zjawa opisana w przykadzie 15 wskazaa na istnienie moliwoci, i dusza nieprawidowo obliczy procent
energii, ktry zabiera ze sob do nowego ycia. Jeden z pacjentw nazwa to naszym wspczynnikiem
wiata". Co dziwne, zauwayem, e pacjenci z poziomu IV i V myl si znacznie czciej ni mniej
dowiadczone dusze. Mielimy z tym do czynienia w przykadzie 22. Wysoce zaawansowana dusza zabiera
ze sob na Ziemi nie wicej ni 25 procent cakowitej iloci energii, podczas gdy przecitna, mniej pewna
siebie dusza okoo 50-70 procent. Energia rozwinitej duszy jest bardziej oczyszczona, elastyczna i pena
wigoru, nawet w mniejszych ilociach. Zatem to nie ilo energii obdarza dusz wikszym potencjaem,
lecz jako mocy oscylacyjnej, reprezentujca jej dowiadczenie i mdro.
W jaki sposb informacja ta pomaga nam zrozumie poczone siy energii duszy i czowieka? Kada dusza
posiada waciwy jej wzorzec pola energetycznego, ktry odzwierciedla jej niemiertelny charakter, bez
wzgldu na ilo podzielonych czstek. Kiedy to duchowe ego poczy si z bardziej rozbudowan
osobowoci fizycznego mzgu, powstaje pole o wyszej gstoci. Niuanse tej symbiozy s tak wysoce
skomplikowane, e udao mi si wejrze w nie jedynie bardzo powierzchownie. Oba schematy energii reaguj
na siebie na nieskoczon ilo sposobw, by wobec wiata zewntrznego sta si jednoci. Dlatego
wanie nasze samopoczucie fizyczne, zmysy i emocje s tak silnie zwizane z umysem duchowym. Myl
jest cile powizana ze sposobem, w jaki ksztatuj si i stapiaj ze sob wzorce energii.
Dla opisania podziau duszy uywam czsto analogii z hologramem. Obrazy holograficzne s swymi
dokadnymi, tosamymi kopiami. Analogia ta jest wprawdzie przydatna, lecz nie wyczerpuje caej kwestii.
Wspomniaem, e jedn ze zmiennych procesu podziau duszy jest potencja koncentracji energii w kadej
czstce. Element ten ma zwizek z dowiadczeniem duszy. Inn zmienn jest gsto energii materialnej w
ciele ludzkim i napdzajca je natura emocjonalna. Jeli ta sama dusza znajdzie si jednoczenie w dwch
ciaach i do kadego z nich zabierze 40 procent swojej energii, ilo ta w obu ciaach bdzie si
manifestowaa odmiennie.
Wyobramy sobie fotografi pewnej scenerii wykonan rano, w poudnie i wieczorem. Zmiany kta
zaamania wiata wywoaj rny efekt na bonie filmowej. Energia duszy rozpoczyna dziaanie z okre-
lonym wzorcem, lecz kiedy znajdzie si na Ziemi, lokalne warunki powoduj zmiany. Przegldajc w
wiecie dusz sytuacje z przyszego ycia, otrzymujemy wskazwki dotyczce zapotrzebowania energii dla
danego ciaa. Decyzja, ile energii zabra, naley do nas. Wiele dusz pragnie zostawi w wiecie dusz jak
najwiksz ilo energii, poniewa kochaj swj dom i to, co si tam dzieje.
Szok fizyczny i emocjonalny wyczerpuje rezerwy energetyczne. Moemy straci mnstwo pozytywnej
energii przez ludzi, ktrych obdarzamy ni nazbyt chtnie, lub te z powodu takich, ktrzy swoj ne-
gatywn postaw wysysaj z nas jej zasoby. Utrzymywanie mechanizmw obronnych wymaga duych
nakadw energii. Pewien pacjent powiedzia mi kiedy: Gdy dziel si moj energi z tymi, ktrych
uwaam za godnych jej otrzymania, mog potem szybciej uzupeni swoje rezerwy, poniewa oddaem j
dobrowolnie".
Jednym z najlepszych sposobw zrewitalizowania naszej energii jest sen. Moemy dokona kolejnego
podziau tej iloci energii, ktr wzilimy ze sob na Ziemi, i swobodnie podrowa, dokd tylko za-
pragniemy, pozostawiajc w picym ciele niewielki jej uamek, na wypadek gdyby trzeba byo zawiadomi
wiksz cz, e powinna szybko wraca. Jak ju wczeniej wspomniaem, umiejtno ta jest szczeglnie
przydatna, kiedy ciao choruje, znajduje si w stanie niewiadomoci lub piczki. Poniewa czas nie jest
czynnikiem ograniczajcym woln dusz, godziny, dnie czy tygodnie spdzone poza ciaem s dla niej
odmadzajce. Kilka godzin odpoczynku od ludzkiego ciaa moe czyni cuda, jeli tylko pozostaa czstka
73
duszy nieustannie kontroluje sytuacj i nie wika si w analizowanie skomplikowanych snw, co mogoby
sprawi, e obudzilibymy si wyczerpani.
Jakie s motywacje i skutki podjcia decyzji o prowadzeniu ywotw rwnolegych? Wielu ludzi uwaa, e
rwnolege ycia s dla dusz rzecz powszechn. Sdz, e nie jest to prawda. Dusze, ktre w cigu
danego okresu czasu wcielaj si jednoczenie w dwa lub wicej cia na Ziemi, chc przypieszy swj
proces uczenia si. W ten sposb dusza moe pozostawi w wiecie dusz ok. 10 procent swojej energii, a
reszt umieci w dwch lub trzech ciaach. Poniewa dusza posiada woln wol, przewodnicy zgadzaj si
na te eksperymenty, cho je odradzaj. Dusze nie maj ochoty wie ywotw rwnolegych, chyba e s
niezwykle ambitne. Podobnie te nie dziel swojej energii, by in-karnowa jako blinita. Podzia energii
prowadzcy do przebywania w rodzinie o takich samych waciwociach genetycznych, wpywie rodzicw,
rodowisku, narodowoci i tak dalej przynisby efekt przeciwny do zamierzonego. Taki brak rnorodnoci
stanowiby sab motywacj do wyboru wciele rwnolegych.
Ludzi interesuje pochodzenie dwch dusz w ciaach identycznych blinit. Moimi pacjentkami byy
zbliajce si do trzydziestki dwie siostry bliniaczki, urodzone w odstpie minuty. Dusze tych kobiet nale
wprawdzie do tej samej grupy, lecz nie s, cile rzecz biorc, duszami bratnimi. Kada z nich spotkaa i yje z
wasn bratni dusz pci mskiej, w ktrej jest gboko zakochana. Obie dusze od tysicy lat pojawiay si
wsplnie jako bliscy przyjaciele, krewni, rodzice i dzieci, lecz nie jako maonkowie. Nigdy wczeniej nie
byy blinitami, a powd uczynienia tego obecnie by dwojakiej natury. Z poprzedniego ycia pozostay im
pewne kwestie wymagajce rozwizania, jednake najwaniejsze byo, jak powiedziay, zdublowanie pola
energetycznego, co pozwala bardziej skutecznie dociera do umysw innych ludzi".
Czsto sysz pytanie, czy jeeli dusza nie zabierze ze sob wystarczajcej iloci energii, podczas gdy ciao
znajduje si w fazie ycia podowego, moe j jeszcze pniej uzupeni? Uwaam, e skoro dusza zdecyduje
si ju na zabranie okrelonego procentu energii, sprawa jest zamknita. Dodawanie wieej" dawki energii
ze wiata dusz mogoby naruszy delikatn rwnowag ustanowion midzy dusz a nowym ludzkim
mzgiem. Wydaje si poza tym mao prawdopodobne, by istota wcielona moga pobra substancj eteryczn
od swej bezcielesnej jani. Niemniej jednak, z pomoc przewodnikw, niektre dusze maj moliwo
komunikowania si w czasie kryzysu z rezerw wasnej energii.
Proces czenia si duszy z pozostawion w wiecie dusz energi staje si dla mnie bardziej zrozumiay,
kiedy cofam moich pacjentw do dowiadczenia mierci. Jeli nie ma adnych komplikacji wywoanych
ostatnim yciem, wikszo dusz otrzymuje reszt swojej energii na jednym z trzech etapw: w pobliu
wrt do wiata dusz, podczas przeorientowania lub po powrocie do swojej grupy dusz.
Trzy etapy
Otrzymywanie wasnej energii przy bramie do wiata dusz nie jest zbyt powszechne. Dzieje si tak by
moe dlatego, e waniejsz spraw w tym momencie jest uzdrawiajcy prysznic. Sporadycznie dowiaduj
si jednak o tym, na przykad z relacji pewnej duszy, ktrej zmary wczeniej m przynis niewielk cz
pozostawionej przez ni energii, kiedy przechodzia przez bram. Wyjania ona nastpujco towarzyszce
temu okolicznoci:
Mj ukochany z atwoci poradzi sobie z t niewielk iloci energii, ktr zachowaam. Przynis mi j i
delikatnie rozpostar nade mn niczym paszcz, pod ktrym si objlimy. Wiedzia, jak jestem stara i
zmczona, dlatego wanie przyby. Kiedy ju nastpi pierwszy kontakt, reszta mojej energii wesza we
mnie niczym przycigana magnesem. Poczuam si niesamowicie oywiona. Od razu zauwayam, e mog
znacznie lepiej odczytywa telepatycznie jego umys i wyczuwam wicej z tego, co si wok mnie dzieje.
74
Kiedy przewodnicy dojd do wniosku, e posiadanie wikszej iloci energii na etapie przeorientowania
przyniesie nam korzy, decyzja ta ma zupenie inne konsekwencje. Zasadniczo opiera si ona na zaoeniu,
e atwiej bdzie si nam wwczas otrzsn z traumatycznych przey, zwizanych z ostatnim, trudnym
yciem. By moe nie wrcimy take do naszej grupy od razu po zakoczeniu procesu reorientacji. Oto
przykad poczenia si z energi na tym etapie:
Znajduj si w prawie pustym pokoju, ktrego gadkie mlecznobiae ciany robi futurystyczne wraenie.
Stoi tu st i dwa krzesa - meble te nie maj kantw. Moja przewodniczka Everand martwi si moj
maomwnoci. Ma zamiar przeprowadzi co, co nazywamy stapianiem postaci fizycznej". Fragment
mojej energii znajduje si w piknym przezroczystym naczyniu, ktre promieniuje wiatem. Everand pod-
chodzi bliej i wsuwa mi je w do. Odczuwam wielki przypyw energii. Nastpnie Everand staje tu przy
mnie, stymulujc moj naturaln czstotliwo oscylacyjn, bym atwiej przyj w siebie reszt mojej
energii. Kiedy jdro mej jani napenia si m wasn esencj, zewntrzna powoka fizycznego ciaa zaczyna
si topi. Przypomina to psa otrzsajcego si gwatownie z kropel wody. Niechciane czsteczki ziemskiej
powoki cielesnej roztapiaj si, a moja energia zaczyna na nowo iskrzy, zamiast dawa jedynie mde
wiato.
Dusze cz si najczciej z reszt pozostawionej w wiecie dusz energii po powrocie do swojej grupy
dusz. Jeden z pacjentw wyrazi to nastpujco: O wiele atwiej jest mi poczy si z pozostawion
energi, kiedy znajd si ju wrd przyjaci ze swojej grupy. Infuzja energetyczna przebiega wwczas w
dogodnym dla mnie tempie. Kiedy jestem na ni gotowy, po prostu id i zabieram reszt energii z miejsca, w
ktrym bya przechowywana".
Przykad 25
Przykad ten dotyczy dyskusji, jak prowadziem z dusz o imieniu Apalon, ktra z wiksz ekspresj ni
dusza zacytowana powyej opisaa swoje poczenie si z energi po powrocie do domu. Apalon jest dusz
Poziomu II, ktra wanie powrcia do wiata dusz, przeywszy cikie koleje losu w Irlandii, gdzie zmara
jako biedna kobieta w roku 1910. Cho silna fizycznie i pewna siebie, Apalon wysza za m za au-
torytarnego mczyzn, alkoholika, i praktycznie sama musiaa wychowywa pitk dzieci. Cierpiaa z
powodu braku wolnoci osobistej i moliwoci wyraenia siebie. Sposb powitania w wiecie dusz jest
rodzajem nagrody za dobrze wykonane zadanie.
Dr N. - Powiedz mi, Apalon, czy po powitaniu przez twoj grup dusz nadchodzi czas poczenia si z
rezerw twojej wasnej energii?
P. (szeroki umiech) - Mj przewodnik Canaris lubi uczyni z tego ma ceremoni.
Dr N. - Chodzi o energi, ktr pozostawia w wiecie dusz?
P. - Tak, Canaris idzie do pomieszczenia w naszej siedzibie, gdzie moja energia czeka na mnie,
przechowywana w szklanej urnie. Urna znajduje si pod jego opiek.
Dr N. - Domylam si, e w czasie twojej nieobecnoci energia ta nie bya zbyt aktywna. Jaki procent
caoci pozosta w wiecie dusz?
P. - Tylko 15 procent. Potrzebowaam bardzo duo energii, by wytrzyma swoje irlandzkie wcielenie.
Pozostaa cz moga porusza si po naszym terenie, lecz nie braa udziau w czynnociach
rekreacyjnych.
Dr N. - Rozumiem, lecz czy te osabione 15 procent take stanowi kompletn reprezentacj twojej duszy?
P. (arliwie) - Jak najbardziej - to taka mniejsza wersja mnie samej.
75
Dr N. - Czy te 15 procent ciebie byo w stanie nady za lekcjami grupy i powitaniami powracajcych
dusz, podczas gdy 85 procent przebywao na Ziemi?
P. - Hm... do pewnego stopnia... tak. Kontynuuj zdobywanie wiedzy w obu miejscach, (chodzi o Ziemi
i wiat dusz)
Dr N. - Ciekawi mnie pewna rzecz. Jeli te 15 procent energii jest nadal zdolne do ycia, dlaczego nie
idziesz po ni sama? Po co potrzebny ci Canaris?
P. (uraona) - To by popsuo jego ceremoni. Kiedy mnie nie ma, Canaris utrzymuje mj pomie, e si
tak wyra. Poza tym twoja propozycja byaby naruszeniem jego prawa do asystowania mi podczas
stapiania obu czci energii. On chce uczyni z tego ca ceremoni.
Dr N. - Przepraszam, jeli ci uraziem, Apalon. Moe wobec tego opiszesz mi t ceremoni.
P. (radonie) - Canaris udaje si do pomieszczenia i z niemal ojcowsk dum wynosi urn. Wszyscy moi
przyjaciele zbieraj si wok mnie i gratuluj dobrze wykonanego w Irlandii zadania.
Dr N. - Czy podczas tej ceremonii obecna jest take dusza, ktra odgrywaa rol twojego ma?
P. - Tak, tak. Stoi w pierwszym rzdzie wznoszc najgoniejsze okrzyki. Poza irlandzkim ciaem jest
zupenie inn osob.
Dr N. - Dobrze, a co nastpnie robi Canaris?
P. (mieje si) - Wynosi z pomieszczenia moj energi w zielonkawej urnie. Roztacza ona wprawdzie
blask, lecz mimo to Canaris rozciera j w doniach, by janiaa jeszcze bardziej, cieszc si nasz radoci.
Potem podchodzi do mnie i niczym szat zarzuca na mnie chmur wietlnej energii. Jego wasne potne
wibracje towarzysz mi podczas stapiania si z moj energi.
Dr N. - Co czujesz majc do dyspozycji ca swoj energi?
P. (mikko) - czenie si ze sob przypomina zblianie si do siebie dwch kulek rtci, rozsypanych na
szklanej pytce. Zbliaj si one do siebie w naturalny sposb i natychmiast staj si jednorodne. Czuj, jak
odradza si moja moc i tosamo. Ciepo stapiania si napenia mnie spokojem. Czuj... swoj
niemiertelno.
Dr N. (pyta celowo, chcc sprowokowa odpowied) - Czy to nie haba, e nie zabieramy ze sob na
Ziemi 100 procent naszej energii?
P. (reaguje natychmiast) - Chyba nie mwisz powanie? aden ludzki umys nie byby zdolny do
prawidowego funkcjonowania w takich warunkach. To wyjtek, e potrzebowaam tyle energii dla mojego
irlandzkiego wcielenia.
Dr N. - Ile procent zabraa do obecnego ciaa?
P. - Okoo 60... to naprawd duo.
Dr N. - Mwiono mi o planetach, na ktre mona zabra ca swoj energi i pen pami.
P. - Oczywicie, wiele z takich form ycia umoliwia rwnie telepati. wiaty fizyczne w rodzaju
Ziemi, z takim typem zamieszkujcych je cia, to pewne stadium w rozwoju umysowym. Ograniczenia s
dla nas korzystne.
Dr N. - Apalon, wyjanij mi swoje rozumienie problemu iloci energii, jak naley zabra na Ziemi.
P. - Mj poziom energii jest monitorowany przez Canarisa i rad, i to oni doradzaj mi waciw ilo w
zalenoci od fizycznych i umysowych cech danego ciaa. Niektre ciaa wymagaj wicej duchowej energii
ni inne, a przewodnicy wiedz, w jakich warunkach bdziemy dziaa, jeszcze zanim udamy si na Ziemi.
Dr N. - Powiedziaa mi, e ta irlandzka kobieta bya silna fizycznie i miaa take do siln wol. Byy to
warunki, ktre umoliwiay ci raczej spokojne przeycie, a jednak wzia ze sob do Irlandii znaczn ilo
energii.
76
P. - Owszem, bya silniejsza ode mnie obecnej, lecz potrzebowaa mojej duchowej pomocy, a ja jej siy, by
zachowa moj tosamo wiodc ycie pene upokorze. Nie zawsze udawao nam si harmonijnie
wsppracowa.
Dr N. - Skoro brakuje harmonii z goszczcym ci ciaem, wymaga to wikszej iloci energii?
P. - O tak! Jeli rodowisko, w ktrym przyszo ci y, jest cikie, trzeba to take wzi pod uwag. Czuj
si bardzo dobrze dostrojona do mojego obecnego ciaa, cho czasem auj, e nie mam tyle siy i
wytrzymaoci, co w ciele Irlandki. Jest wiele zmiennych. To wyzwanie. Na tym polega caa zabawa.
Uwaga: Obecne wcielenie Apalon to niezalena kobieta interesu, ktra podruje po caym wiecie z
ramienia midzynarodowej firmy konsultingowej. Wielokrotnie skadano jej propozycje maestwa, lecz
wszystkie odrzucia.
Niekiedy jaki pacjent informuje mnie, e po zakoczeniu ycia woli poczeka duej ni zwykle, zanim
poczy si z pozosta czci energii. Ilustruje to nastpujcy cytat:
Czasem lubi poczeka do momentu zakoczenia spotkania rady, poniewa nie chc, by wiea energia
rozmya wspomnienia i uczucia z dopiero co przeytego ycia. Gdybym wpuci w siebie pozostawion
energi, poprzednie ycie staoby si dla mnie mniej realne. Chciabym mc zastanowi si nad przeytymi
wydarzeniami i moimi na nie reakcjami, dopki mam je wieo w pamici. By lepiej opisa, dlaczego
podjem pewne dziaania, chc pamita wszystkie swoje uczucia i myli. Moi przyjaciele nie lubi tego
robi, lecz zawsze przecie mog naadowa si energi i odpocz pniej.
O autorze
Michael Duff Newton posiada doktorat z doradztwa personalnego, jest te dyplomowanym kalifornijskim
hipnoterapeut oraz czonkiem Amerykaskiego Towarzystwa Doradztwa Personalnego (ACA). Pracowa na wy-
dziaach wyszych instytucji owiatowych jako nauczyciel, administrator i doradca personalny. Prowadzi te
dziaalno na polu zdrowia psychicznego - pracowa dla agencji rzdowych jako pomocnik w grupach ludzi uza-
lenionych od rodkw chemicznych. Obecnie prowadzi prywatn praktyk hipnoterapeutyczn, zajmujc si
reorientacj zachowa oraz pomoc ludziom w odnalezieniu ich wyszej duchowej jani. Dziki rozwiniciu
wasnej metody regresji wiekowej" (age-regression) dr Newton odkry, e moliwe jest przeniesienie pacjentw
poza ich dowiadczenia z poprzednich ywotw, w celu odkrycia bardziej znaczcej egzystencji niemiertelnej duszy
pomidzy wcieleniami. Lata bada dr Newtona nad yciem w wiecie dusz s tematem jego pierwszej ksiki
Wdrwka dusz".
Dr Newton jest historykiem, astronomem amatorem, podruje po wiecie i jest entuzjast turystyki pieszej.
Wczeniej mieszka w Los Angeles, obecnie wraz z on mieszka w swoim domu w grach Sierra Nevada w p-
nocnej Kalifornii.
Narodziny dusz
Wydaje mi si rzecz waciw, by rozpocz zgbianie tajnikw ycia duszy od chwili jej stworzenia.
Bardzo niewielu moich pacjentw posiada tak pojemn pami, by cofn si do swoich pocztkw jako
czsteczek energii. Niektre szczegy dotyczce wczesnego etapu ycia duszy zdoaem pozna dziki duszom
pocztkujcym. Takie mode dusze maj krtsz histori zarwno wewntrz wiata dusz, jak i poza nim, a
wic ich wspomnienia s nadal wiee. Mimo to pacjenci z poziomu I w najlepszym wypadku dysponuj
jedynie ulotnymi reminiscencjami na temat genezy Jani. Ilustruj to dwa ponisze przykady:
Moja dusza zostaa stworzona z olbrzymiej, nieregularnej mtnej masy. Jako maleka czstka
energii oddzieliem si od tego intensywnego, pulsujcego niebieskawego, tego i biaego wiata.
Pulsacje te powodoway powstawanie burz materii, z ktrej tworzone s dusze. Niektre duchowe czstki
wpadaj z powrotem w ten wir, ktry je pochania, inne za, podobnie jak ja, pyn szerokim strumieniem na
zewntrz. Zanim si obejrzaem, znalazem si w jasnej, zamknitej przestrzeni, gdzie bardzo yczliwie zajy
si mn jakie przemie istoty.
Pamitam, e znalazem si w czym w rodzaju wylgarni przypominajcej ul, my za bylimy jak
niewyklute jeszcze jaja. Kiedy staem si troch bardziej wiadomy, dowiedziaem si, e jestem w wiecie
Uras. Nie wiem, jak si tam dostaem. Byem jak jajo pywajce w pynie embrionalnym, czekajce na
zapodnienie, a oprcz mnie znajdowao si tam wiele takich modych iskier, ktre budziy si wraz ze mn.
Bya tam te grupa matek, kochajcych i piknych, ktre... przekuway nasze bony i otwieray nas. Wok
nas wiy si strumienie intensywnego, odywczego wiata, syszaem rwnie muzyk. Moja wiadomo
narodzia si wraz z ciekawoci. Wkrtce zostaem zabrany ze wiata Uras i doczyem do innych dzieci w
innym otoczeniu.
Najciekawsze doniesienia o wylgarniach dusz docieraj do mnie sporadycznie ze strony mych
najbardziej zaawansowanych pacjentw. S to specjalici zwani Matkami Inkubacyjnymi. Kolejny przy-
kad dotyczy wanie reprezentantki tej gazi usug, duszy z poziomu V o imieniu Seena.
Przykad 26
Osoba ta jest specjalistk do spraw dzieci zarwno w wiecie dusz, jak i poza nim. Obecnie pracuje w
hospicjum z powanie chorymi maymi pacjentami. W poprzednim yciu bya Polk, i cho jako nie-y-
dwka nie miaa takiego obowizku, w 1939 roku na ochotnika zgosia si do niemieckiego obozu dla
internowanych. Zrobia tak rzekomo dlatego, e chciaa poczeka na oficerw i peni sub w kuchni, co
byo podstpem. W rzeczywistoci kobieta ta chciaa jedynie znale si blisko ydowskich dzieci
przetrzymywanych w obozie i pomaga im w miar swych moliwoci. Jako mieszkanka pobliskiego
miasta, w pierwszym roku wojny moga w kadej chwili opuci obz. Potem byo ju na to za pno.
Ostatecznie kobieta zgina w obozie. Ta zaawansowana dusza moga jednak przey znacznie duej,
gdyby zdecydowaa si zabra ze sob ponad 30 procent energii, skoro czekao j tak trudne zadanie.
Dr N. - Seeno, jakie jest twoje najbardziej znaczce dowiadczenie spomidzy wciele?
P. (bez wahania) - Udaj si do miejsca... wykluwania si - tam, gdzie wykluwaj si dusze. Jestem Matk
Inkubacyjn, kim w rodzaju akuszerki.
Dr N. Czy chcesz powiedzie, e pracujesz w wylgarni dusz?
P. (z oywieniem) - Tak, pomagamy pojawia si modym. Nadzorujemy wczesny etap dojrzewania...
jestemy ciepe, agodne i troskliwe. Witamy ich.
78
Uwaga: Inny z moich pacjentw z V poziomu tak opisa inkubacj: Widz mas w ksztacie jaja, do
ktrej wpywa i wypywa energia. Kiedy masa si rozszerza, podzi nowe fragmenty energii duszy. Kiedy
wybrzuszenie zapada si jakby do wewntrz, wciga za sob te dusze, ktre nie zostay prawidowo
spodzone. Z jakiego powodu nie udao im si osign kolejnego stopnia indywidualnoci".
Dr N. - Co widzisz poza t mas, Seeno?
P. (dugo milczy) - Widz bogi, obdarzajcy szczciem pomaraczowo-ty blask. Poza nim wida
fioletow ciemno, lecz nie sprawia ona wraenia zimnej... to wieczno.
Dr N. - Czy moesz powiedzie mi co wicej o posuwaniu si nowych dusz w twoj stron?
P. - Posuwanie si po wyjciu z ognistej, pomaraczowo-tej masy energii jest pocztkowo do wolne.
Nowe istoty docieraj do rnych miejsc, w ktrych czekaj na nie matczyne dusze, takie jak ja.
Dr N. - Ile matek widzisz wok siebie?
P. - Obok mnie znajduje si pi... one, podobnie jak ja, s nadal na etapie szkolenia.
Dr N. - Jakie s obowizki Inkubacyjnej Matki?
P. - Unosimy si nad istotami, ktre maj si wyklu... osuszamy je po przekuciu ich zotych
koszyczkw. Wszystko to dzieje si bardzo wolno, bymy mogy otoczy ich malek energi ca swoj
mioci.
Dr N. - Co masz na myli mwic o osuszaniu"?
79
P. - Osuszamy nowe dusze... mokr energi, e si tak wyra. Naprawd nie potrafi tego wyjani w
ludzkim jzyku. To jakby przytulanie nowej biaej energii.
Dr N. - Widzisz teraz zasadniczo tylko bia energi?
P. - Tak, a kiedy znajd si tu przy nas, widz take janiejcy wok nich bkit i fiolet.
Dr N. - Jak sdzisz, dlaczego tak si dzieje?
P. (milczy, po czym mikkim gosem) - Och, teraz widz... to ppowina... stwrczy sznur czcej ich
wszystkich energii.
Dr N. - Z twoich sw wynika, e przypomina to drugi sznur pere. Dusze s perami nawleczonymi na
ni. Czy mam racj?
P. - Tak, raczej jak sznur pere na srebrnym pasie transmisyjnym.
Dr N. - Dobrze, powiedz mi teraz, czy kiedy przytulasz kad now dusz, osuszasz j, czy to obdarza je
yciem?
P. (reaguje natychmiast) - Ale skd. Poprzez nas - nie od nas -przychodzi sia ycia, wszechwiedzcej
mioci i wiedzy. Osuszajc now energi przekazujemy jej... esencj pocztku - nadziej przyszych
dokona. Matki nazywaj to... uciskiem mioci". Obejmuje to midzy innymi napenianie nowych istot
ideami tego, kim s i kim mog si sta. Kiedy zamykamy tak dusz w ucisku mioci, przekazujemy jej
nasze wspczucie i zrozumienie.
Dr N. - Porozmawiajmy jeszcze troch o tym ucisku. Czy kada nowa dusza posiada w tym momencie
swj indywidualny charakter? Czy dodajesz co bd odejmujesz od jej tosamoci?
P. - W chwili przybycia do wylgarni nowe dusze maj ju swoj tosamo, cho nie wiedz jeszcze
dokadnie, kim s. My je odywiamy. Zawiadamiamy, e ju czas rozpocz dziaanie. Rozbudzajc ich
energi, napeniamy je wiadomoci ich istnienia. To dla nich czas przebudzenia.
Dr N. - Seeno, jeszcze czego nie rozumiem. Kiedy myl o pielgniarkach z oddziau pooniczego
opiekujcych si noworodkami, karmicych je, to wiem, e nie maj one pojcia, jakimi osobami te dzieci
bd w przyszoci. Czy wy te tak dziaacie - nic nie wiedzc o niemiertelnym charakterze nowych dusz?
P. (mieje si) - Dziaamy wprawdzie jak troskliwe pielgniarki, ale to nie jest szpital pooniczy. Kiedy
przytulamy nowe dusze, wiemy ju co na temat ich tosamoci. Indywidualne wzorce ich energii staj si
bardziej wyrane, kiedy stapiamy z nimi nasz energi. Pozwala nam to lepiej wykorzysta nasze wibracje, by
uaktywni - wznieci - ich wiadomo. Wszystko jest czci ich pocztku.
DrN. - Jako osoba wci jeszcze uczca si, jak zdobywasz wiedz o prawidowym zastosowaniu
wibracji?
P. - To co, czego musz si nauczy nowe matki. Jeli nie wykona si tego waciwie, wykluta dusza
nie bdzie si czua peni gotowa. W takim wypadku nieco pniej wkracza jeden z Mistrzw-
Pielgniarzy.
Dr N. - Wyjanijmy to bliej, Seeno. Czy podczas ucisku mioci, kiedy ty i inne matki po raz pierwszy
przytulacie nowe dusze, zauwaacie jaki zorganizowany proces selekcji, kryjcy si za przydzielaniem im
okrelonej tosamoci? Czy na przykad po dziesiciu odwanych duszach moe si pojawi dziesi bar-
dziej ostronych?
P. - To takie mechanistyczne! Kada dusza jest wyjtkowa pod wzgldem caoci cech stworzonych przez
doskonao, ktrej absolutnie nie potrafi opisa. Mog powiedzie tylko tyle, e nie ma dwch jednakowych
dusz - nigdy!
80
Uwaga: Od kilku innych pacjentw syszaem, e jednym z zasadniczych powodw, i dusze rni si
od siebie, jest to, e kiedy rdo oddziela" fragmenty energii, by stworzy now dusz, to co zostaje z
pierwotnej masy energii staje si w nieskoczenie niky sposb przeksztacone, a wic nie jest dokadnie tym
samym, co wczeniej. Wynika std, e rdo jest jak boska matka, ktra nigdy nie zrodzi blinit.
Dr N. (z naciskiem, chcc, by pacjentka mnie poprawia) - Czy sdzisz, e ta selekcja jest cakowicie
przypadkowa? Czy nie ma adnego porzdku cech z pasujcymi do siebie podobiestwami? Jeste pewna,
e to prawda?
P. (zmartwiona) - Skd miaabym to wiedzie, skoro nie jestem Stwrc? S dusze o pewnych
podobiestwach i takie, ktre s ich pozbawione, wszystkie w tej samej partii. Kombinacje s mieszane.
Jako matka potrafi wzmocni gwn cech, jak wyczuwam, i dlatego powiadam ci, e nie ma dwch
dokadnie takich samych kombinacji cech charakteru.
Dr N. - No c...
P. (pacjentka przerywa mi) - Mam wraenie, e po drugiej stronie sklepionego uku wejcia znajduje si
potna Obecno, ktra kieruje wszystkim. Jeli istnieje jaki klucz do wzorcw energii, nie musimy o tym
wcale wiedzie...
Uwaga: Podczas seansu czekam na takie wanie chwile, kiedy prbuj szeroko otworzy drzwi do
ostatecznego rda. Jednak drzwi te zawsze zaledwie lekko si uchylaj.
Dr N. - Opowiedz mi o swoich uczuciach wobec tej Obecnoci, o masie energii, ktra dostarcza ci
nowych dusz. Z pewnoci ty i inne matki musiaycie zastanawia si nad ich pochodzeniem, chocia
niewiele mogycie zobaczy?
P. (szepcze) - Czuj, e Stwrca... jest bardzo blisko... lecz by moe nie zajmuje si aktem... produkcji...
Dr N. (agodnie) - To znaczy, e masa energii moe nie by pierwotnym Stwrc?
P. (niechtnie) - Sdz, e s inni, ktrzy pomagaj - nie wiem.
DrN. (prbujc inaczej) - Czy nie jest prawd, Seeno, e nowe dusze nie s w peni doskonae? Gdyby
zostay stworzone jako doskonae, nie byoby w ogle powodu ich stwarzania przez doskonaego Stwrc?
P. (z powtpiewaniem) - Wszystko tu wydaje si doskonaoci.
DrN. (na razie porzucam ten temat) - Czy pracujesz jedynie z duszami udajcymi si na Ziemi?
P. - Tak, chocia mogyby si one uda wszdzie. Jedynie ich uamek przybywa na Ziemi. Jest wiele
wiatw fizycznych podobnych do Ziemi. Nazywamy je wiatami przyjemnoci i cierpienia.
Dr N. - Czy na podstawie swoich dowiadcze inkarnacyjnych potrafisz stwierdzi, e dusza nadaje si do
wcielenia na Ziemi?
P. - Tak. Wiem, e dusze udajce si do wiatw takich jak Ziemia musz by silne i odporne, bowiem
oprcz radoci bd musiay znosi wiele blu.
Dr N. - Ja take tak to rozumiem. Jeli dusze takie - zwaszcza mode - zostan zanieczyszczone w
kontakcie z ciaem ludzkim, dzieje si tak dlatego, e nie s doskonae. Czy twierdzenie to moe by
prawdziwe?
P. - C, chyba tak.
Dr N. (prowadz dalej wywd) - Oznacza to moim zdaniem, e musz one pracowa nad uzyskaniem
wikszej iloci substancji, ni miay pierwotnie, aby osign pene owiecenie. Czy akceptujesz tak
przesank?
P. (dugo milczy, po czym wzdycha gboko) - Myl, e doskonao ju w nich jest... w
nowostworzonych duszach. Dojrzao zaczyna si od utracenia ich niewinnoci, a nie dlatego, e s skaone
81
pierwotnym bdem. Pokonywanie przeszkd czyni je silniejszymi, lecz nagromadzone przy tym pewne
niedoskonaoci nigdy zostan cakowicie wymazane, dopki wszystkie dusze nie pocz si ze sob- kiedy
zakoczy si inkarnowanie.
Dr N. - Czy to nie bdzie trudne, zwaywszy na fakt, e cay czas stwarzane s nowe dusze, ktre zajmuj
miejsce tych koczcych inkarnacj?
P. - To take si skoczy, kiedy wszyscy ludzie... kiedy zjednocz si wszystkie rasy i narodowoci.
Dlatego wanie pojawiamy si i pracujemy w miejscach takich jak Ziemia.
Dr N. - Zatem kiedy zakoczy si trening, wszechwiat, w ktrym yjemy, rwnie si skoczy i umrze?
P. - Moe umrze nawet wczeniej. To nie ma znaczenia, s inne. Wieczno nie koczy si nigdy. To sam
proces ma znaczenie, poniewa pozwala nam... cieszy si smakiem dowiadczenia i wyraa siebie... i uczy
si.
Zanim zaczniemy omawia proces rozwoju duszy, chciabym wskaza na rnice w sposobach ich
istnienia, skoro ju zostan stworzone.
1. Istniej fragmenty energii, ktre wydaj si powraca do cakowitej masy energii, ktra je stworzya,
zanim zdoaj dotrze do wylgarni. Nie znam przyczyny tego zjawiska. Inne, ktrym
uda si tam dotrze, nie s w stanie nauczy si samodzielnie bytowa" w okresie wczesnego
dojrzewania. Zajmuj si one pniej wykonywaniem pewnych zespoowych zada, lecz o ile
wiem, nigdy nie opuszczaj wiata dusz.
2. Istniej fragmenty energii, ktre posiadaj indywidualn esencj duszy pozbawion skonnoci bd te
niezbdnej struktury mentalnej, by w jakimkolwiek wiecie inkarnowa w postaci fizycznej. Przebywaj za
to czsto w wiatach mentalnych, a take maj atwo poruszania si midzy wymiarami.
3. Istniej fragmenty energii posiadajce indywidualn esencj duszy, ktre inkarnuj wycznie w wiatach
fizycznych. Pomidzy wcieleniami mog szkoli si w wiecie dusz w sferze mentalnej.
Nie uwaam ich za podrnikw midzy wymiarami.
3. Istniej fragmenty energii bdce duszami, ktre maj zdolno i skonno do inkarnowania i
funkcjonowania jako jednostki we wszelkich rodowiskach fizycznych i mentalnych. Nie zapewnia im to z
gry wikszego ani mniejszego owiecenia ni innym rodzajom dusz.
Plan dziaania dla nowonarodzonych dusz rozwija si powoli. Kiedy zostan ju wypuszczone z
wylgarni, nie rozpoczynaj jeszcze procesu inkamacji, a nawet nie od razu tworz swoje grupy. Oto opis
tego okresu przejciowego pochodzcy od modej duszy z poziomu I, ktra ma za sob zaledwie kilka
wciele:
Zanim dostaem przydzia do swojej grupy i zaczem przybywa na Ziemi, pamitam, e dano mi okazj
dowiadczenia wiata pfizycznego, w ktrym przyjem posta wiata. By to bardziej wiat mentalny ni
fizyczny, poniewa moje otoczenie nie byo cakowicie stae i nie istniao tam ycie biologiczne. Byy ze
mn inne mode dusze, moglimy przemieszcza si po terenie jako wietliste ksztaty, w zarysie nieco
podobne do ludzkich. Nic nie robilimy - po prostu bylimy - i uczylimy si wraenia, jak to bdzie, kiedy
przybierzemy posta sta. Chocia otoczenie to byo raczej astralne, uczylimy si porozumiewa ze sob
jako istoty yjce w spoecznoci. Nie mielimy adnych obowizkw. Panowaa tam utopijna atmosfera
wszechprzenikajcej mioci i poczucia bezpieczestwa. Odtd wiem ju, e nic nie jest statyczne, a ten okres
by najatwiejszy w caej naszej egzystencji. Wkrtce mielimy rozpocz ycie w wiecie, w ktrym nie
bdzie ochrony, w miejscach, gdzie dowiadczymy samotnoci i cierpienia, cho bdziemy take doznawa
przyjemnoci. Wspomnienia pocztkowych dowiadcze miay by dla nas ksztacce.
82
Siedziby duchowe
Podczas transu hipnotycznego moi pacjenci opisuj wiele obrazw wiata dusz przy pomocy symboliki
ziemskiej. Tworz oni takie wyobraenia na podstawie wasnych dowiadcze z rnych systemw
planetarnych lub te czyni to za nich przewodnicy, ktrzy przy pomocy znanego duszom otoczenia pragn
zwikszy ich poczucie komfortu. Omawiajc podczas wykadw zagadnienie niewiadomej pamici
spotykaem si zawsze z wtpliwociami suchaczy. Twierdzili oni, e bez wzgldu na spjno
przytaczanych przeze mnie obserwacji moich pacjentw, brakuje im wiarygodnoci. Jak mogy istnie w
wiecie dusz klasy szkolne, biblioteki, witynie?
Ot oryginalne sceny ze wszystkich naszych wciele nigdy nie opuszczaj pamici duszy.
Postrzeganie wityni w wiecie dusz nie oznacza dosownie budowli z kamiennych blokw, lecz jest
raczej wizualizacj znaczenia, jakie witynia posiada dla danej duszy. Po powrocie na Ziemi
wspomnienia przeszych wypadkw z ycia duszy s rekonstrukcj okolicznoci i wydarze opart na
interpretacji i wiadomej wiedzy. Pami pacjenta opiera si na obserwacjach umysu duszy, ktry
przetwarza informacje poprzez umys ludzki. Pomijajc zazwyczaj stron wizualn duchowych siedzib,
zajmuj si raczej ich aspektem funkcjonalnym i badam, co pacjent w nich robi.
Kiedy nowe dusze opuszcz ju swoje ochronne kokony, zaczynaj bra udzia w yciu spoecznoci.
Po kilku inkarnacjach ich opisy miejsc i budowli, jakie widz pomidzy yciami, zaczynaj przypomina
relacje starszych dusz, ktre inkarnuj na Ziemi. Czasem opisy te nie brzmi jednak zbyt ziemsko". Sysz
relacje o przypominajcych katedry budowlach ze szka, wielkich krysztaowych halach, budynkach o
geometrycznym ksztacie z wieloma zaomami oraz gadkich, pozbawionych linii strukturach. Inni
pacjenci mog opowiada o przestrzeniach, na ktrych nie ma adnych budynkw, lecz tylko ki pene
kwiatw, pola, jeziora i lasy. Pacjenci w stanie hipnozy objawiaj lk, kiedy opisuj swoje zblianie si do
wiata dusz. Wielu z nich nie jest w stanie adekwatnie opisa tego, co widzi.
Wiele relacji opowiada o przemieszczaniu si z miejsca na miejsce. Oto opowie pacjenta z poziomu
IV:
W wiecie dusz bardzo duo podruj. Widziane przeze mnie ksztaty geometryczne reprezentuj dla
mnie okrelone funkcje. Kada budowla ma swj wasny system energii. Piramidy przeznaczone s dla
medytacji, samotnoci i uzdrawiania. Ksztaty prostoktne dla studiowania i przegldania poprzedniego
ycia. Budowle sferoidalne wykorzystuje si do sprawdzania przyszych wciele, za cylindryczne portale
su do podry do innych wiatw. Czasem mijam wielkie centra komunikacyjne przypominajce
lotniska, gdzie osoby przywouje si telepatycznie. Centra te s olbrzymimi pryzmatycznymi koami, gdzie
panuje wprawdzie duy ruch, ale organizacja jest znakomita, (mieje si) Nie naley porusza si w nich
zbyt szybko, gdy mona wwczas przeoczy lini prowadzc do wyjcia. Pracujce" w nich dusze
zawiaduj ruchem i odpowiadaj na pytania podrnych. Wszystko porusza si bardzo pynnie i mikko,
sycha pikne, harmonijne tony, do ktrych dusze mog si dostroi, by utrzyma si na waciwej ciece
do swego miejsca przeznaczenia.
W indyjskich Upaniszadach znajduje si wzmianka o tym, e pami zmysowa trwa nawet po mierci.
Uwaam, e ten staroytny tekst filozoficzny susznie zakada, i zmysy, uczucia i ludzkie ego s ciek
wiodc do niczym nieograniczonego dowiadczenia, ktre daje niemiertelnej Jani wiadomo fizyczn.
Oto fragment relacji jednego z moich pacjentw:
W wiecie dusz moemy stworzy wszystko, czego zapragniemy, by przypominao nam o miejscach i
sprawach, ktrymi cieszylimy si na Ziemi. Nasze symulacje fizyczne s niemal doskonae - dla wielu z nas s
doskonae. Lecz bez ciaa. ..no c... dla mnie maj jednak posmak imitacji. Uwielbiam pomaracze. Mog tu
83
stworzy ten owoc, a nawet zbliy si do penego oddania jego soczystoci i sodyczy. Nadal jednak nie jest
to tym samym, co ugryzienie pomaraczy na Ziemi. To jeden z powodw, dla ktrych ciesz mnie moje
inkarnacje fizyczne.
Z drugiej strony miaem rwnie pacjentw, ktrzy twierdzili, e wiat dusz postrzegaj jako
prawdziw rzeczywisto, natomiast Ziemi jako iluzj stworzon po to, by nas uczy. Wydaje si, e
zachodzi tu jedynie pozorna sprzeczno. Ludzie na Ziemi maj wyczulone kubki smakowe. Std te
pomaracze i istoty ludzkie harmonijnie wspistniej ze sob w egzystencji ziemskiej. Istniej rne stop-
nie rzeczywistoci. Fakt, e nasz wszechwiat jest orodkiem szkoleniowym nie czyni go jeszcze
nierzeczywistym, a jedynie nietrwaym. Choby bya to tylko tymczasowa iluzja, i tak pomaracza
jedzona przez Ziemianina na naszej planecie w istocie bdzie smakowaa lepiej, ni ta stworzona w wiecie
dusz i zjadana przez dusz.
Jak wynika z relacji moich pacjentw, widok duchowych orodkw jest dla nich czym cudownym. Z
pewnoci wan rol odgrywaj tu wszelkie stereotypy kulturowe zmieszane z aspektami symbolizmu
metaforycznego, przywoywanymi przez ludzki umys, lecz nie czyni to ich przecie mniej realnymi.
Kiedy dusza powraca na Ziemi okryta caunem zapomnienia, musi si dostosowa do nowego umysu, nie
posiadajc wiadomej pamici. Niemowl nie ma przecie jeszcze adnych przeszych dowiadcze.
Odwrotna sytuacja ma miejsce po mierci. Podczas regresji hipnoterapeuta styka si z dziaaniem dwch
si. Z jednej strony mamy umys duszy pracujcy w oparciu o wielki magazyn wspomnie z ycia
przeszego i duchowego. Z drugiej natomiast mamy wiadome wspomnienia obecnego ciaa, przy czym
naley pamita, e pacjent znajduje si w stanie transu. Podczas hipnozy wiadomy umys nie zostaje
wyczony. Gdyby do tego dochodzio, pacjent nie byby w stanie wygasza spjnych wypowiedzi.
Pami
Zanim podejmiemy dalsz analiz tego, co pacjenci w stanie hipnozy widz w wiecie dusz,
chciabym przedstawi nieco informacji na temat pamici i DNA. Niektrzy ludzie sdz, e DNA jest
nonikiem wspomnie. Uwaaj si za osoby zajmujce stanowisko naukowe wobec zjawiska reinkarnacji.
Z pewnoci kady ma prawo nie wierzy w reinkarnacj z powodw osobistych, religijnych czy jakichkol-
wiek innych. Lecz twierdzenie, e wszystkie wspomnienia z poprzednich wciele s pochodzenia
genetycznego i zachoway si w komrkach DNA, przekazane nam przez staroytnych przodkw, jest
dla mnie nie do przekonujcym argumentem.
Niewiadoma pami szoku doznanego w poprzednim yciu jest w stanie przenie taki odcisk
powanego fizycznego uszkodzenia dawno zmarego ciaa w nowe ciao, lecz nie dzieje si tak za przyczy-
n DNA. Te kody czsteczkowe s zupenie nowe i pojawiy si wraz z obecnym ciaem materialnym.
Postawy i wierzenia umysu duszy maj wpyw na umys biologiczny. S badacze, ktrzy uwaaj, e na-
sza wieczna inteligencja, wraz z wzorcami energii i pamici z poprzednich ywotw, moe wpywa na
DNA. W istocie do goszczcego nas ciaa wnosimy niezliczon ilo innych elementw z setek poprzed-
nich wciele. Zawieraj si w tym take dowiadczenia ze wiata dusz, gdzie nie posiadamy cia.
Mocnym argumentem przeciwko pamici poprzedniego ycia przechowywanej przez DNA s obszerne
wyniki bada, jakie zgromadzilimy na ten temat. Ciaa, ktre mielimy w poprzednich wcieleniach, niemal
nigdy nie s genetycznie zwizane z nasz obecn rodzin. Wraz z innymi istotami z mojej grupy dusz
mogem by w jednym yciu czonkiem rodziny Kowalskich, po czym w kolejnym yciu wszyscy moemy
wybra bycie czci rodziny Nowakw. A jednak nie wrcimy ju do rodziny Kowalskich, co szerzej wyjani
w rozdziale sidmym. Przecitni pacjenci wiedli ycia Gruzinw, Arabw i Afrykaczykw bez adnych
zwizkw dziedzicznych. Co wicej, jakim sposobem wspomnienia z pobytw w innych wiatach i innych
84
gatunkach mog pochodzi z ludzkich komrek DNA, stworzonych jedynie na Ziemi? Odpowied jest
prosta. Tak zwana pami genetyczna jest w rzeczywistoci pamici duszy, emanujc z niewiadomego
umysu.
Dziel pami na trzy kategorie:
1. Pami wiadoma. Ten stan myli odnosi si do wszystkich wspomnie, przechowywanych
przez umys w ciele biologicznym. Manifestuje si on poprzez wiadom ja, perceptywn i posiadajc
zdolno adaptacji do naszej planety fizycznej. Na wiadom pami maj wpyw dowiadczenia
zmysowe oraz biologiczne prymitywne, instynktowne popdy, a take dowiadczenia emocjonalne. Moe
by ona omylna, bowiem istniej mechanizmy obronne zwizane z otrzymywaniem i ocenianiem informacji
dostarczanych przez pi zmysw.
2. Pami niemiertelna. Wspomnienia w tej kategorii wydaj si pochodzi z podwiadomego
umysu. Myl podwiadoma znajduje si pod wielkim wpywem funkcji cielesnych nie bdcych
przedmiotem wiadomej kontroli, na przykad tempa bicia serca czy wydzielania gruczow. Moe by
ona take selektywnym magazynem wiadomych wspomnie. Pami niemiertelna przechowuje
wspomnienia o naszym pochodzeniu w tym yciu i yciach poprzednich. Jest skarbnic naszej psychiki,
poniewa podwiadomy umys stanowi pomost midzy wiadomym a nadwiadomym umysem.
3. Pami boska. S to wspomnienia emanujce z nadwiadomego umysu, ktry jest domem duszy.
Jeli sumienie, intuicja i wyobrania wyraaj si poprzez nadwiadomy umys, s cigane z tego wanie
wyszego rda. Nasz wieczny umys duszy powsta ze znajdujcej si poza nami wyszej, konceptualnej
energii myli. Moe si wydawa, e inspiracja pochodzi z pamici niemiertelnej, lecz istnieje wysza
inteligencja na zewntrz naszego ciaa-umysu, ktra jest czci pamici boskiej. rdo boskich myli
jest zwodnicze. Czasem uwaamy je za wspomnienia osobiste, lecz w rzeczywistoci pami boska
reprezentuje prby porozumiewania si z nami istot z naszej niemiertelnej egzystencji.
Przestrze spoeczna
Kolejny przykad ilustruje asocjacje wizualne, jakie pacjenci w stanie nadwiadomoci cz ze
wspomnieniami z przybywania do domu. Dotycz one identyfikacji ze staroytn Grecj, co jest do czste.
Wysuchiwaem ju wizualizacji tak futurystycznych i surrealistycznych, e pozwalay na zaiste niewiele
porwna z warunkami na Ziemi. Pacjenci twierdz, e brakuje im sw, by adekwatnie opisa to, co widz
u bram wiata dusz. Kiedy pacjent przejdzie ju przez bram i zacznie nawizywa kontakt z innymi
istotami, staje si radonie oywiony.
W przykadzie 27 pacjentka o duchowym imieniu Ariani kojarzy to, czego dowiadcza po swej
ostatniej mierci, z greck wityni,. Nie powinno to stanowi zaskoczenia, bowiem wielu moich pa-
cjentw inkarnowao w czasach, kiedy staroytni Grecy nieli pochodni wyszej cywilizacji reszcie
85
wiata pogronej w odmtach prymitywnej ciemnoci. Swoim nastpcom pozostawili testament i wyzwanie w dziedzinie
sztuk piknych, filozofii i sprawowania rzdw. Spoeczestwo to dyo do zjednoczenia umysu racjonalnego z duchowym, co
zapewne pamitaj ci z moich pacjentw, ktrzy yli w Zotym Wieku. Ariani ya w staroytnej Grecji w drugim stuleciu p.n.e.,
tu przed najazdem Rzymian.
Przykad 27
DrN. - Kiedy zbliasz si do miejsca, w ktrym przebywaj twoje znajome dusze, co widzisz?
P. - Pikn greck wityni z rzdem nienobiaych marmurowych kolumn.
Dr N. - Czy to ty sama stwarzasz ten obraz wityni, czy te kto inny umieszcza go w twoim umyle?
P. - Ona naprawd przede mn stoi! Jest dokadnie taka, jak pamitam... lecz by moe... kto inny mi pomaga... mj
przewodnik... nie jestem pewna.
Dr N. - Czy znasz t wityni?
P. (umiechajc si) - Znam j doskonale. Reprezentuj kulminacj serii bardzo znaczcych dla mnie wciele, ktrych na
Ziemi nie zaznaam ju od bardzo dawna.
Dr N. - Dlaczego? Co takiego jest w tej wityni, e tyle dla ciebie znaczy?
P. - To witynia Ateny, bogini mdroci. Byam w niej kapank, wraz z trzema innymi. Naszym zadaniem byo
ochranianie pomienia wiedzy. Pomie w znajdowa si na paskiej, gadkiej skale porodku wityni, a otaczay go
napisy.
Dr N. - Co gosiy owe napisy?
P. (milczy) - Zasadniczo... chodzio o poszukiwanie ponad wszystko prawdy. A drog do prawdy jest szukanie harmonii i
pikna w tym, co nas otacza.
Dr N. (wiadomie stawiajc gupawe pytanie) - Czy to wszystko, co robia - pilnowaa, eby nie zgas pomie?
Ilustracja 2 ukazuje pozycj pierwszorzdnego skupiska dusz, witajcego powracajc dusz (A), za ktr stoi przewodnik grupy
(B). Wiele dusz stoi zasonitych przez inne, czekajc na swoj kolej do powitania.
Godzina 12
87
Godzina 9 Godzina 3
P. (arliwie) - Nie, to byo miejsce nauk, w ktrych moga uczestniczy kobieta. Pomie by symbolem witego ognia poncego
w naszych sercach, gdy znamy prawd. Wierzyymy w wito jednego boga, przy czym pomniejsze bstwa reprezentoway czci
tej centralnej mocy.
Dr N. - Czy mam rozumie, e ty i inne kobiety wyznawaycie wiar monoteistyczn?
P. (umiechajc si) - Tak, a nasza sekta wysza poza wityni. Rzdzcy postrzegali nas jako osoby o czystych sercach, a nie
kast intelektualn. Wikszo z nich nigdy nie poja, o co nam chodzio. Postrzegali Aten w jednym wietle, my natomiast
postrzegaymy j w innym. Dla nas pomie oznacza, e rozum i uczucie nie s ze sob sprzeczne. Wedug nas witynia
umieszczaa umys ponad przesdami. Wierzyymy take w rwno pci.
Dr N. - Przypuszczam, e tak radykalny sposb mylenia musia narazi was na kopoty z patriarchalnym establishmentem?
P. - Ostatecznie tak. Ich tolerancja wyczerpaa si, w naszych wasnych szeregach doszo do intryg, a nawet zdrady. Nie rozu-
miano naszych motyww. Nasza sekta zostaa rozwizana przez seksistowskie pastwo, ktre tracio wadz i uwaao, e przy-
czyniaymy si do jego rozpadu.
Dr N. - Po serii wciele w Grecji pragna ujrze swoj wityni w wiecie dusz?
P. - Mona to tak uj. Dla mnie i moich przyjaci to ycie oraz kilka wczeniejszych w Grecji reprezentuje szczyt rozumu,
mdroci i duchowoci. Musiaam bardzo dugo czeka, zanim znowu mogam otwarcie wyraa takie uczucia w ciele kobiety.
Kiedy zabraem Ariani do jej wityni, ujrzaa olbrzymi prostoktn galeri pozbawion sufitu, wypenion jakim
tysicem dusz. Bya to jej drugorzdna grupa dusz, podzielona na mniejsze skupiska pierwszorzdne, liczce od trzech do
dwudziestu piciu istot. Jej wasne skupisko miecio si porodku prawej strony (patrz ilustracja 1, kko A). Ariani znalaza
si tam w towarzystwie swojego przewodnika. Opisaa mi, jak caa sceneria wygldaa z punktu widzenia powracajcej duszy.
Opis taki syszaem ju niezliczon ilo razy, bez wzgldu na rodzaj budowli, o jakim bya mowa. Zgodnie z pamici
znajdujcych si w stanie nadwiadomoci umysw moich pacjentw, zgromadzenie to mogo odbywa si w amfiteatrze,
na paacowym dziedzicu, w audytorium szkolnym albo wanie w wityni.
Dr N. - Ariani, sprbuj opisa mi, co czujesz, kiedy przez tum innych dusz podasz do swojego skupiska.
P. (z oywieniem) - To wspaniae, radosne uczucie. Przede mn idzie mj przewodnik, torujemy sobie drog midzy skupiska-
mi, w niektrych dusze siedz w krgu, w innych za stoj, pogrone w rozmowie. Pocztkowo nikt nie zwraca na nas uwagi,
poniewa jestemy obcy. Dusze, ktre mijam najbliej, czasem skin mi grzecznie gow na powitanie. Mniej wicej w poowie
drogi ci, co mnie widz, reaguj bardziej radonie. Mczyzna, ktry dwa wcielenia temu by moim kochankiem, wstaje, cauje
mnie i pyta, co sycha. Coraz wicej osb w innych skupiskach umiecha si i macha do mnie. Ci, ktrych znaam do
pobienie, witaj mnie podniesieniem kciuka do gry. Nastpnie zbliam si do skupiska ssiadujcego z moim, gdzie
88
dostrzegam moich rodzicw. Przerywaj swoje zajcia i podpywaj do mnie w powietrzu, by mnie przytuli i
wyszepta sowa otuchy. W kocu docieram do wasnego skupiska dusz, gdzie wszyscy ciepo mnie witaj.
Mniej wicej poowa moich pacjentw widzi podczas powrotu wielkie grupy dusz. Reszta oznajmia, e po przybyciu
spotyka jedynie swoje wasne skupisko. Przy kolejnych powrotach tej samej duszy mog pojawia si obrazy mniejszych
bd wikszych zgromadze. Czonkowie pierwszorzdnego skupiska dusz, z ktrymi czujemy si najbliej zwizani, mog
przechadza si w scenerii usytuowanej w plenerze, na przykad po kach kwitncych kwiatw.
Jednak niezalenie od scenerii, zdecydowana wikszo pacjentw po powrocie, przy pierwszym kontakcie z grup, widzi
jeden z dwch obrazw przedstawionych na ilustracjach 2 i 3. W takiej chwili na danym obszarze nie wida adnej innej grupy.
Ilustracja 2 przedstawia witajce dusze stojce do blisko siebie, kada z nich kolejno wysuwa si naprzd. Ilustracja 3 pokazuje
bardziej powszechny sposb powitania: dusze formuj pkole wok nowoprzybyej istoty. Wikszo pacjentw dowiadczya
takiej wanie formy powitania. Wicej na ten temat w przykadzie 47 z rozdziau sidmego.
Pacjenci, ktrzy po powrocie do wiata dusz udaj si bezporednio do swojej klasy, opisuj korytarze czce liczne
przestrzenie przeznaczone do nauki. Nieomylnie kieruj si do swojego pomieszczenia. W takim przypadku skupiska grup
zazwyczaj przerywaj wykonywane wanie czynnoci, by powita nowoprzybyego. Ilustracja 4 przedstawia najczstszy ukad
centrum nauczania, w ktrym odbywa si praca licznych skupisk dusz. Zdumiewajca jest czstotliwo, z jak pacjenci
opisuj tak wanie sceneri. Jedynie bardzo niewielka liczba badanych twierdzi, e ich wstpne spotkanie z grupami dusz
odbywa si w miejscu, gdzie niczego nie ma. Nieobecno krajobrazu lub budowli nigdy jednak nie trwa dugo, nawet w
przypadku takich pacjentw.
Sale lekcyjne
Jakiekolwiek zgromadzenie dusz obecne na zewntrz sal lekcyjnych, cznie z wielkimi aulami, oznacza, e nadszed czas na
rekreacj i kontakty towarzyskie. Nie naley przy tym sdzi, e nie prowadzi si tam adnych powanych dyskusji; chodzi po
prostu o to, i dziaania dusz nie s nadzorowane w taki sposb, jak w salach lekcyjnych. Oto typowy opis usyszany od jednego z
moich pacjentw (patrz ilustracja 4):
Mj przewodnik zabiera mnie do budowli w ksztacie gwiazdy, a ja wiem, e jest to miejsce, w ktrym bd si uczy.
Znajduje si tam okrga, nakryta kopu komnata centralna, w tej chwili pusta. Widz rozchodzce si w rnych kierunkach
korytarze, przy ktrych mieszcz si sale lekcyjne - posuwamy si teraz jednym z nich. Sale s rozmieszczone w taki sposb,
by adna nie znajdowaa si naprzeciw innej. Chodzi o to, bymy sobie nie przeszkadzali. Moja klasa to trzecie pomieszczenie
po lewej stronie. Nigdy nie widz wicej ni sze takich pomieszcze. W kadym z nich znajduje si przecitnie od omiu do
pitnastu dusz, pracujcych przy biurkach. Wiem, e to brzmi miesznie, ale to wanie widz. Kiedy wraz z przewodnikiem
posuwamy si w gb korytarza, widz, e niektre dusze pracuj samodzielnie, inne za w dwu- bd trzyosobowych
grupkach. W kolejnej klasie grupa uczniw sucha nauczyciela wykadajcego przy tablicy. Kiedy wchodz do swojej klasy,
wszyscy przerywaj to, czym byli wanie zajci,
89
Wielu pacjentw opisywao je w taki wanie sposb: jako centralnie pooon rotund A, od ktrej odchodz korytarze,
gdzie znajduj si pomieszczenia lekcyjne B dla pierwszorzdnych skupisk dusz. Zazwyczaj na jeden korytarz przypada nie
wicej ni sze sal lekcyjnych. Te okrge pomieszczenia s od siebie oddzielone. Ilo korytarzy, o ktrych wspominaj
badani, jest rna.
i szeroko si do mnie umiechaj. Kilka dusz macha, a inne wydaj radosne okrzyki, jak gdyby si mnie spodzieway. Dusze
znajdujce si najbliej drzwi odprowadzaj mnie na moje miejsce - jestem gotowy do udziau w zajciach. Cay ten czas, kiedy
mnie nie byo, wydaje mi si chwil, jak gdybym zszed do sklepu na rogu, by kupi karton mleka.
Wikszo pacjentw postrzega budowle, w ktrych znajduj si ich sale lekcyjne, jako gmachy parterowe, cho s te
wyjtki, jak przekonamy si z kolejnego przykadu, ktrego bohaterem jest rednio zaawansowana dusza imieniem Rudalph.
Przykad 28
Dr N. - Opisz mi, co widzisz, zbliajc si do swojego celu - do miejsca, w ktrym przebywasz w wiecie dusz.
P. - Kiedy zbliam si do swojej kapsuy, widz wok co w rodzaju parku, jest bardzo cicho i spokojnie. Widz skupiska
gadkich, przezroczystych baniek z duszami w rodku.
P. - Tak... chocia musz si do tego znowu przyzwyczai... Wszystko w porzdku. Mogem trafi sam, ale moja
przewodniczka Tahama (ktra pojawia si jako Indianka) przybya, by mnie odprowadzi, poniewa wiedziaa, e jestem bardzo
zmczony po ostatnim dugim i cikim yciu, (pacjent zmar w wieku osiemdziesiciu trzech lat w roku 1937) Ona tak bardzo
si przejmuje.
prostoktnym ksztacie, z rzdami cigncych si wzdu cian regaw z ksikami oraz stow, przy ktrych studiuj raczej
nieznajome sobie dusze. Opis duchowej biblioteki przypomina ukad przedstawiony na ilustracji 5, a powtarza si on u
przewaajcej wikszoci badanych przeze mnie osb
Nie przypuszczam, ebym kiedykolwiek sysza cisz reprymend na temat samobjstwa, wypowiedzian przez
czonka Rady. Wiele miesicy pniej pacjent ten napisa mi, e ilekro przejdzie mu przez gow samobjcza myl, odsuwa
j natychmiast, bo bynajmniej nie ma zamiaru spotka si z tym Starszym po kolejnej przedwczesnej mierci. Niewielka
sugestia pohipnotyczna z mojej strony uatwia powracanie tej sceny do wiadomego umysu pacjenta i suy jako rodek
odstraszajcy.
W przypadku samobjstw dotyczcych zdrowych cia, dusze zazwyczaj spotykaj si z dwiema rodzajami reakcji.
Jeli dusza nie jest wielokrotnym sprawc, najczciej zostaje dosy szybko wysana do nowego ciaa, na wasn prob
zreszt, by nadrobi stracony poprzednio czas. Moe si to zdarzy ju po piciu latach od samobjczej mierci.
Dla tych dusz, ktre przejawiaj tendencj do wypisywania si", ilekro sprawy przybieraj zy obrt, przeznaczono
miejsca, w ktrych mog okaza sw skruch. Nie s to jednak jakie nisze, ciemne rejony zarezerwowane dla grzesznikw.
Zamiast cierpie mki w jakim ponurym czycu, dusze te mog na ochotnika uda si na jak pikn planet, z wod,
grami, drzewami, ale pozbawion innych form ycia. Nie maj one wwczas kontaktu z innymi duszami, poza
sporadycznymi wizytami przewodnika, ktry pomaga im w refleksji nad sob i swoimi czynami.
Istnieje wiele rozmaitych miejsc izolacji i musz przyzna, e wszystkie one s straszliwie nudne. By moe o to wanie
chodzi. Podczas gdy ty przez jaki czas grzejesz aw", twoi koledzy kontynuuj zmagania z nowymi wyzwaniami.
Najwyraniej zaaplikowanie takiego lekarstwa odnosi skutek, bowiem dusze te wracaj do swoich grup odwieone, lecz
jednoczenie z poczuciem straty wielu ciekawych okazji do osobistego rozwoju. Niemniej jednak s dusze, ktre nigdy nie
przystosuj si do warunkw ziemskich. Syszaem, e niektre z nich dostaj dla swoich przyszych inkarnacji nowe miejsca
przeznaczenia.
Kolejne dwa przykady dotycz pobytu dusz w duchowych bibliotekach i wpywu, jaki wywaro na nie ujrzenie wasnej
Ksigi ycia. Kobieta z przykadu 29, samobjczyni, oglda seri alternatywnych wyborw, ktrych moga dokona w yciu,
zaprezentowanych w czterech wspistniejcych sekwencjach czasu. Pierwsza taka sekwencja dotyczya aktualnego ycia.
W scenach tych odegra ona raczej rol obserwatorki ni uczestniczki. W przykadzie 30 dusza obejrzy scen z przeszego
95
ycia, ktra zakoczy si zupenie inaczej ni w rzeczywistoci. W obu przykadach chodzi o pokazanie moliwoci wyboru,
jakie mamy w yciu.
Przykad 29
Amy powrcia do wiata dusz z maej wioski w Anglii, gdzie w roku 1860 odebraa sobie ycie w wieku szesnastu lat.
Dusza ta bdzie czekaa sto lat na kolejn inkarnacj, bowiem ywi ona wielkie wtpliwoci co do swoich umiejtnoci radzenia
sobie z przeciwnociami losu. Amy utopia si w wiejskim stawie, poniewa, cho niezamna, bya w ciy. Jej kochanek
Thomas zgin tydzie wczeniej, kiedy zawali si somiany dach, ktry reperowa. Dowiedziaem si, e oboje modzi byli w
sobie zakochani i mieli zamiar si pobra. W transie hipnotycznym Amy powiedziaa mi, e kiedy Thomas zgin, uznaa, i jej
ycie si skoczyo. Twierdzia, e nie chciaa ciga haby na swoj rodzin, bdc pewn, e plotkarze z wioski wziliby
j na jzyki. Ze zami w oczach badana powtarzaa: Wiem, e nazwaliby mnie ladacznic, a gdybym nawet ucieka do
Londynu, to tak wanie bym si staa jako panna z dzieckiem".
W przypadku samobjcw, przewodnik moe zaproponowa odosobnienie, gbok regeneracj energii, szybki powrt na
Ziemi lub mieszank tych trzech sposobw. Kiedy Amy pojawia si w wiecie dusz, wysza jej na spotkanie przewodniczka
Likiko wraz z dusz Thomasa. Wkrtce potem zostaa sama z Likiko w przelicznym ogrodzie. Amy wyczuwaa
rozczarowanie w zachowaniu Likiko i spodziewaa si reprymendy za swj brak odwagi. Gniewnie zapytaa przewodniczk,
dlaczego jej ycie nie potoczyo si tak, jak zostao zaplanowane. Przegldajc to wcielenie przed inkarnacj nie widziaa w
nim wariantu z samobjstwem. Wydawao jej si, e miaa wyj za m za Thomasa, mie z nim dzieci i do pnej staroci
szczliwie y w wiosce. Miaa wraenie, e kto usun jej dywan spod ng. Likiko wyjania jej, e mier Thomasa bya
jedn z alternatyw tego yciowego cyklu i e moga dokona lepszego wyboru, ni odebranie sobie ycia.
Amy dowiedziaa si, e dla Thomasa jego wybr, by wej na stromy, niebezpiecznie liski dach, by jedn z moliwoci.
Jego wypadek" mia by dla niej testem. Miaem si pniej przekona, e Thomas by bardzo bliski odmwienia pracy na
stromym dachu, poniewa jaka wewntrzna sia pchaa go w drug stron". Najwyraniej czonkowie grupy dusz Amy
uwaali, e jest ona w stanie poradzi sobie z trudnymi problemami, cho ona sama miaa co do tego wtpliwoci.
Znalazszy si ju po drugiej stronie, Amy uznaa cay eksperyment za okrutny i niepotrzebny. Likiko uzmysowia jej, e
jeli kiedykolwiek ma zamiar pomaga innym w przeywaniu trudnych sytuacji, powinna pokona wasn sabo. Kiedy Amy
odpara, e nie miaa wielkiego wyboru, zwaywszy na epok w jakiej ya (wiktoriaska Anglia), w bibliotece rozegraa si
nastpujca scena.
Dr N. - Gdzie si teraz znajdujesz?
P. (nieco zdezorientowana) - Jestem w miejscu, gdzie si studiuje... wyglda gotycko... kamienne mury, dugie marmurowe
stoy...
Dr N. - Dlaczego sdzisz, e znajdujesz si w tego rodzaju budynku?
P. (milczy) - W jednym z moich wciele yam w Europie jako mnich, (w dwunastym wieku) Uwielbiaam stary klasztor jako
miejsce, w ktrym mona si byo oddawa spokojnemu studiowaniu. Wiem ju teraz, gdzie jestem. W bibliotece wielkich
ksig... zapisw.
Dr N. - Wiele osb nazywa je Ksigami ycia. Czy to masz na myli?
P. - Tak, wszyscy ich uywamy... (przerywa) Jaki zatroskany stary czowiek w biaej szacie zblia si do mnie... kry wok
mnie.
Dr N. - Co on robi, Amy?
P. - Ma ze sob zwoje papieru. Patrzy na mnie, potrzsa gow i mruczy.
Dr N. - Czy wiesz, dlaczego si tak zachowuje?
P. - Jest bibliotekarzem. Mwi do mnie: Wczenie si pojawia".
Dr N. - Jak mylisz, o co mu chodzi?
P. (milczy) - O to, e... nie mam przekonujcych powodw, by znale si tu za wczenie.
Dr N. - Przekonujcych powodw...?
P. (przerywa mi) - Jakiego strasznego blu nie do zniesienia, niezdolnoci do dalszego funkcjonowania.
96
Dr N. - Rozumiem. Powiedz mi, co robi bibliotekarz.
P. - Widz olbrzymi, otwart przestrze z dugimi stoami, przy ktrych siedz dusze; wszdzie wida ksigi, lecz na razie
nie id do tego pomieszczenia. Starzec zabiera mnie do jednego z maych prywatnych pokoi pooonych na uboczu, gdzie
moemy porozmawia nie przeszkadzajc innym.
Dr N. - Co o tym sdzisz?
P. (z rezygnacj potrzsa gow) - Przypuszczam, e w tej chwili potrzebuj specjalnego potraktowania. May pokj jest prawie
pusty, stoi tam tylko niewielki stolik i krzeso. Starzec przynosi wielk ksig, ktr stawia przede mn jak ekran telewizyjny.
Dr N. - Co masz z ni robi?
P. (gwatownie) - Uwaa na to, co robi starzec! Umieszcza przede mn swj zwj i rozpociera go. Nastpnie wskazuje na
seri linii przedstawiajcych moje ycie.
Dr N. - Nie piesz si i wyjanij mi, co znacz dla ciebie te linie.
P. - To linie ycia - moje linie. Grube, szeroko oddzielone linie reprezentuj gwne dowiadczenia ycia i wiek, w jakim
najprawdopodobniej si wydarz. Ciesze linie przepoawiaj linie gwne i reprezentuj rnorodno innych... okolicznoci.
Dr N. - Syszaem, e ciesze linie s moliwociami dziaania bdcymi przeciwiestwem prawdopodobiestwa. Czy o
to ci chodzi?
P. (milczy chwil) - Zgadza si.
Dr N. - Co jeszcze moesz mi powiedzie o grubych i cienkich liniach?
P. - Gruba linia przypomina pie drzewa, natomiast ciesze linie s jego gaziami. Wiem, e gruba linia bya moj gwn
ciek. Starzec wskazuje t lini i beszta mnie nieco za to, e obraam lep uliczk.
Dr N. - Cho Archiwista gniewa si na ciebie, te linie rzeczywicie reprezentuj seri twoich wyborw. Z karmicznego
punktu widzenia kady z nas od czasu do czasu wybiera niewaciwe odgazienie drogi.
P. (gorczkowo) - Owszem, ale to jest powane. W jego opinii nie popeniam jakiego drobnego bdu. Wiem, e obchodzi
go to, co robi, (chwila ciszy, po czym pacjentka krzyczy) MAM OCHOT TRZASN GO PO GOWIE JEGO
CHOLERNYM ZWOJEM. MWI MU: ID I SAM POPRBUJ MOJEGO YCIA!"
Uwaga: Nastpnie Amy mwi mi, e twarz mczyzny agodnieje i wychodzi on na kilka minut z pokoju. Amy sdzi,
e da jej czas na opanowanie si, lecz starzec wraca z now ksig. Jest ona otwarta na stronie, na ktrej wida Archiwist
jako modego mczyzn, rozrywanego pazurami lww na rzymskiej arenie za swe przekonania religijne. Nastpnie bibliotekarz
odkada t ksig i ponownie otwiera ksig Amy. Pytam j, co widzi.
P. - Pojawia si kolorowy, trjwymiarowy obraz. Starzec pokazuje mi pierwsz stron z widokiem wszechwiata skadajce-
go si z milionw galaktyk. Potem wida Drog Mleczn... i nasz ukad soneczny... ebym pamitaa, skd pochodz - tak
jakbym moga o tym zapomnie. Odwracamy kolejne strony.
Dr N. - Co widzisz dalej?
P. - Och... supy krysztaw... ciemne i jasne, w zalenoci od rodzaju wysyanych myli. Teraz przypominam sobie, e
robiam to ju wczeniej. Jeszcze wicej linii... i obrazw... mog je przesuwa w czasie swoim umysem, do przodu i do
tyu. Cho starzec i tak mi przy tym pomaga. Dr N. - Jak zinterpretowaaby znaczenie tych linii?
P. - Tworz one wzorce obrazw ycia w takiej kolejnoci, w jakiej pragnie si na nie patrze - w jakiej potrzebuje si na nie
patrze.
Dr N. - Nie chc ci ponagla, Amy. Po prostu opowiadaj, co teraz robicie.
P. - Dobrze. Starzec odwraca stron, a ja, niczym na ekranie, widz siebie w wiosce, ktr niedawno opuciam. To waciwie
nie jest obraz -jest to tak rzeczywiste, ywe. Jestem tam.
Dr N. - Czy uczestniczysz w tej scenie, czy te j obserwujesz?
P. - Mona robi obie te rzeczy, ale teraz mam po prostu obserwowa scen.
Dr N. - No dobrze, Amy. Przeledmy zatem t scen, ktr przedstawia ci starzec.
97
P. - Bdziemy patrzyli na... inne moliwoci wyboru. Po obejrzeniu tego, co zrobiam nad stawem, kiedy odebraam
sobie ycie, w nastpnej scenie znowu jestem nad brzegiem stawu, (urywa) Tym razem nie wchodz do wody i nie topi si.
Wracam do wioski, (po raz pierwszy mieje si) Nadal jestem w ciy.
Dr N. (mieje si wraz z ni) - Dobrze, odwr stron. Co dzieje si teraz?
P. - Jestem z moj matk, Iris. Mwi jej, e nosz w sobie dziecko Thomasa. Wcale nie jest tym tak zaszokowana, jak si
obawiaam, co nie znaczy, e nie jest na mnie za. Daje mi reprymend. A potem... pacze wraz ze mn, trzymajc mnie w
objciach, (pacjentka kontynuuje ze zami w oczach) Mwi jej, e jestem porzdn dziewczyn, tyle e zakochaam si.
Dr N. - Czy Iris powiadamia twojego ojca?
P. - To jedna z moliwoci na ekranie.
Dr N. - Pjdmy tym tropem.
P. (milczy) - Przeprowadzamy si wszyscy do innej wioski i mwimy jej mieszkacom, e jestem mod wdow. Wiele
lat pniej wyjd za m za starszego mczyzn. Czasy s bardzo cikie. Mj ojciec wiele straci wskutek
przeprowadzki, wic jestemy jeszcze ubosi ni przedtem. Lecz tworzymy jedn rodzin, a nasze ycie stopniowo staje si
lepsze, (znowu zaczyna paka) Moja creczka bya taka pikna.
Dr N. - Czy tylko t alternatyw obecnie studiujesz?
P. (zrezygnowana) - O nie. Patrz teraz na kolejny wariant. Wracam znad stawu i przyznaj si, e jestem w ciy. Rodzice
wrzeszcz na mnie, po czym zaczynaj si kci i wzajemnie obwinia o to, e do tego doszo. Mwi mi, e ani myl
opuszcza wioski i naszego maego gospodarstwa, na ktre tak ciko pracowali, tylko dlatego, e zostaam zhabiona. Daj mi
troch pienidzy na podr do Londynu, gdzie mam sprbowa znale prac jako suca.
Dr N. - Co z tego wyniko?
P. (z gorycz) - To, czego si spodziewaam. Londyn nie byby dobrym rozwizaniem. Wcz si po ulicach, sypiajc z przy-
godnie poznanymi mczyznami, (przeszywa j dreszcz) Umieram modo, a dziecko zostaje znajd i wkrtce take umiera.
Straszne...
Dr N. - No c, w tych alternatywnych wersjach przynajmniej prbowaa przey. Czy widzisz jeszcze jakie inne
moliwoci wyboru?
P. - Zaczynam czu si zmczona. Archiwista pokazuje mi ostatni moliwo. Sdz, e to nie koniec, ale na moj prob
poprzestaniemy teraz na tym. W tej scenie moi rodzice nadal uwaaj, e powinnam od nich odej, lecz czekamy z tym na
pojawienie si w naszej wiosce wdrownego handlarza. Zgadza si zabra mnie ze sob swoim wozem, bo mj ojciec da mu
troch pienidzy. Nie udajemy si do Londynu, tylko odwiedzamy inne wioski w naszym hrabstwie. W kocu znajduj sub
przy rodzinie. Mwi tym ludziom, e mj m zosta zabity. Handlarz da mi miedzian obrczk i potwierdzi prawdziwo
mojej historii. Nie jestem pewna, czy mi uwierzyli. To nie ma znaczenia. Osiedlam si w tym miasteczku. Nie wychodz za
m, lecz moje dziecko ronie zdrowo.
Dr N. - Do jakich wnioskw dochodzisz, obejrzawszy alternatywne moliwoci wyboru?
P. (ze smutkiem) - Niepotrzebnie si zabiam. Teraz o tym wiem. Myl, e wiedziaam o tym przez cay czas. Tu po mierci
powiedziaam sobie: Boe, co za gupota, teraz bd musiaa przej przez to wszystko jeszcze raz!" Kiedy stanam przed swoj
Rad, zapytano mnie, czy chciaabym wkrtce przej nowy test. Poprosiam o troch czasu do namysu.
Po naszym seansie przedyskutowaem z pacjentk pewne wybory, ktrych dokonaa w swoim obecnym yciu, a ktre
wymagay odwagi. Jako nastoletnia dziewczyna zasza w ci i poradzia sobie z tym problemem przy pomocy psychologa
szkolnego i swojej matki, ktra bya Iris w jej yciu jako Amy. Oboje zachcali j, by postawia na swoim bez wzgldu na
opini innych. Podczas naszego seansu badana dowiedziaa si, e jej dusza ma skonno do przedwczesnego negatywnego
oceniania trudnych sytuacji, jakie zdarzaj si w jej yciu. W wielu przeszych wcieleniach nie moga si pozby myli, e
jakkolwiek decyzj podejmie w sytuacji kryzysowej, bdzie ona i tak bdna.
Chocia Amy ocigaa si z powrotem na Ziemi, obecnie jest osob o wiele bardziej pewn siebie. Sto lat pomidzy
wcieleniami spdzia na rozmylaniach o swoim samobjstwie i innych decyzjach, jakie podja wiele wiekw temu. Amy
jest bardzo muzykaln dusz i w pewnym momencie oznajmia mi:
98
Poniewa zmarnowaam przyznane mi ciao, wyznaczy- am sobie pewnego rodzaju pokut. W czasie wolnym nie
mog pj do pokoju muzycznego, ktry uwielbiam, lecz siedz sama w bibliotece. Przegldam tam swoje poprzednie ycia i
wybory, jakich dokonaam, a ktre skrzywdziy zarwno mnie, jak i innych.
Na opisanie tego, w jaki sposb przegldaj minione wydarzenia, badani uywaj sowa ekran". W maych pokojach
konferencyjnych i bibliotece znajduj si stoy z rozmaitymi ksigami wielkoci ekranw TV. Te tak zwane ksigi maj
trjwymiarowe, kolorowe ekrany. Pewna pacjentka wyrazia to chyba najtrafniej: Te zapisy wydaj si by ksikami
posiadajcymi stronice, lecz w istocie s to warstwy energii, ktre wibrujc tworz ywe obrazy wydarze".
Rozmiar takiego ekranu zaley od miejsca, w ktrym si go uywa. Na przykad w przestrzeni doboru ycia, gdzie
przebywamy tu przed kolejn inkarnacj, ekrany s znacznie wiksze ni te w duchowych bibliotekach i salach lekcyjnych.
Dusze maj tam moliwo wejcia w gb tych ekranw prezentujcych naturalnych rozmiarw obrazy. Olbrzymie migoczce
ekrany otaczaj dusz ze wszystkich stron, std nazwa Krg Przeznaczenia. Wicej o tym Krgu powiem w rozdziale dziewitym.
Najwicej czasu dusze spdzaj przed ekranami w bibliotece. Pozwalaj one na nieustanne monitorowanie przeszych i
obecnych wydarze na Ziemi. Wszystkie te ekrany, zarwno due, jak i mae, opisano mi jako warstwy filmu, wygldajce jak
wodospady, w ktre mona wej, podczas gdy cz naszej energii pozostaje w pokoju.
Wszystkie ekrany s wielowymiarowe, ze wsprzdnymi do rejestrowania wszelkich moliwych wydarze
czasoprzestrzennych. Nazywa si je czsto liniami czasu, a mona nimi manipulowa przy pomocy myli. By moe w
kierowaniu tym procesem bierze te udzia kto, kto nie jest widziany przez dusz. Czsto pacjenci uywaj przy opisywaniu
ekranw takich okrele, jak panele, przyciski czy dwignie. Najwyraniej s to iluzje stworzone dla dusz, ktre inkarnujna
Ziemi.
Bez wzgldu na rozmiar ekranu pozwala on duszy na uczestniczenie w sekwencjach przyczynowo-skutkowych. Czy
dusza moe wej w mniejszy ekran w taki sam sposb, jak w wiksze ekrany w Krgu? Wydaje si, e nie ma po temu
przeszkd, chocia wikszo badanych wykorzystuje mniejsze ekrany do obserwacji minionych wydarze, w ktrych
kiedy brali udzia. Dusza zabiera czstk swojej energii, zostawiajc jej reszt przy konsoli, i wchodzi w ekran na jeden z
dwch sposobw:
1. Jako obserwator poruszajcy si niewidzialnie niczym duch, bez wpywu na wydarzenia. Postrzegam to jako prac z
rzeczywistoci wirtualn.
2. Jako uczestnik przyjmujcy rol w danej scenie, nawet z moliwoci zmiany autentycznych wydarze.
Obejrzana scena powraca do swego pierwotnego przebiegu, poniewa z perspektywy duszy, ktra braa udzia w
prawdziwym wydarzeniu, rzeczywisto wiata fizycznego nie ulega zmianie.
W nastpnym przykadzie zaobserwujemy, e jaka niewidzialna istota wywietla minione wydarzenia, wprowadzajc do
nich zmiany. Maj one na celu wzbudzenie empatii i wspczucia w duszy z przykadu 30. Mamy tu do czynienia z ilustracj
opowieci niektrych badanych o wchodzeniu w wiaty zmienionego czasu i przyczynowoci poprzez ekrany znajdujce si w
ksigach, konsole itp. wiczenia te nie zmieniaj rzecz jasna rzeczywistych, historycznych wydarze na Ziemi.
Wydarzenia na ekranie mona przesuwa do przodu bd do tyu. Mona je przypiesza, zwalnia lub zatrzymywa w
celu dokadniejszego przestudiowania. Dostpne s wwczas wszystkie moliwoci wyborw dotyczcych obserwatora, cho
przesze wydarzenia w naszym wiecie fizycznym nie zostaj zmienione w sposb trway. Mona by je nazwa
pozaczasowymi", poniewa przeszo moe si stapia z przyszoci kolejnego ycia, a wszystko przenika wszechobecny
czas duchowy.
Przykad 3O
Bohaterem tego przykadu jest dusza imieniem Unthur, ktra wanie zakoczya ycie w ciele, w ktrym bya niezwykle
agresywna wobec innych ludzi. Mentorzy Unthura zdecydowali, e przegld jego ycia w bibliotece rozpoczn od sceny z jego
dziecistwa, rozgrywajcej si na placu zabaw.
Dr N. - Kiedy wracasz do wiata dusz, co dzieje si z tob, Unthurze?
P. - Odwiedziem na pewien czas swoj grup, po czym mj przewodnik Fotanious zaprowadzi mnie do biblioteki, abym mg
przestudiowa swoje poprzednie ycie, kiedy wspomnienia s jeszcze bardzo wiee.
Dr N. - Czy to jedyny raz, kiedy pojawisz si w bibliotece?
99
P. - O nie. Czsto przychodzimy tu sami, eby studiowa. Jest to take sposb przygotowania si do kolejnego ycia.
Bd przeglda nowe wcielenia pod ktem celw, jakie sobie stawiam.
Dr N. - Przejdmy zatem do biblioteki. Opisz, prosz, wszystko co widzisz i w takiej kolejnoci, w jakiej ci si pojawia.
P. - Biblioteka znajduje si w wielkim, prostoktnym budynku. Wszystko tu jest lnico biae. Pod cianami stoj rzdy
regaw z duymi, grubymi ksigami.
DrN. - Czy jest z tob Fontanious?
P. - By na pocztku. Teraz jest przy mnie kobieta o srebrzystych wosach, ktra wysza mi na spotkanie. Jej twarz emanuje
spokojem. Pierwsz rzecz, jak widz po wejciu, s dugie rzdy stow cignce si tak daleko, e nie widz ich koca.
Przy stoach siedzi wiele dusz wpatrzonych w lece przed nimi otwarte ksigi. Dusze s rozmieszczone w sporych odstpach.
DrN. - Dlaczego?
P. - Siedzenie twarz w twarz byoby oznak zych manier i nieposzanowania prywatnoci.
Dr N. - Rozumiem, mw dalej.
P. - Moja bibliotekarka wyglda jak naukowiec... nazywamy tych ludzi Scholastykami, (inni mwi o nich Archiwici)
Podchodzi do najbliszego regau i wyjmuje z niego ksig. Wiem, e to moja ksiga, (zadumanym gosem) Zawiera historie
opowiedziane i nieopowiedziane.
DrN. (artobliwie) - Czy masz przy sobie swoj kart biblioteczn?
P. (mieje si) - Niepotrzebne s adne karty - trzeba si podczy mentalnie.
DrN. - Czy posiadasz wicej ni jedn Ksig ycia?
P. - Tak, ale dzi bd uywa wanie tej. Ksigi stoj uporzdkowane na pkach. Wiem, gdzie s moje, a kiedy patrz na nie z
oddali, jarz si agodnym blaskiem.
Dr N. - Czy mgby sam zdj je z pki?
P. - Hm... nie... ale sdz, e starsi mog to zrobi.
Dr N. - A wic w tej chwili bibliotekarka przyniosa ci ksig, ktr powiniene zacz studiowa?
P. - Tak, obok stow znajduj si due postumenty. Bibliotekarka otwiera ksig na stronie, od ktrej mam zacz.
Uwaga: Docieramy do punktu, w ktrym od kadego pogronego w transie pacjenta wymaga si unikalnego, osobistego
zaangaowania w studiowanie Ksigi ycia. wiadomy umys moe by lub nie by w stanie przetumaczy na jzyk ludzki
to, co nadwiadomy umys widzi w bibliotece.
DrN. - Zanim zabierzesz swoj ksig na st, bibliotekarka opiera j na postumencie i otwiera na waciwej stronie?
P. - Tak... patrz na stron z napisami... zote litery...
Dr N. - Czy moesz odczyta mi te napisy?
P. - Nie... nie potrafi ich teraz przetumaczy... ale identyfikuj one ksig jako moj wasno.
Dr N. - Moe chocia jedno sowo? Przyjrzyj si dobrze.
P. (milczy chwil) - Widz... grecki symbol pi.
Dr N. - Czy oznacza to liter greckiego alfabetu, czy raczej symbol matematyczny?
P. - Myl, e ma to co wsplnego ze stosunkiem, ze zwizkiem jednej rzeczy z inn. Pismo jest jzykiem ruchu i emocji.
Odczuwam pismo jako... wibracj muzyczn. Te symbole reprezentuj przyczyny i skutki zestawu proporcjonalnych relacji
pomidzy podobnymi i niepodobnymi okolicznociami mojego ycia. Jest jeszcze co wicej, ale nie mog... (urywa)
Dr N. - Dzikuj ci. Powiedz mi teraz, co masz zamiar zrobi z t ksig?
P. - Zanim zanios j do jednego ze stow, wsplnie wykonamy pewne wiczenie. Symbole mwi nam, ktre stronice
mamy otwiera... nie potrafi ci tego wyjani... nie umiem.
Dr N. - Nie martw si tym. Bardzo dobrze wszystko objaniasz. Wytumacz mi, w jaki sposb pomaga ci bibliotekarka.
P. (bierze gboki oddech) - Otwieramy ksig na stronicy, ktra ukazuje mnie jako dziecko bawice si na szkolnym
dziedzicu, (pacjent zaczyna dre) To... wcale nie bdzie zabawne... Cofam si do czasu, kiedy byem podym, wstrtnym
dzieciakiem... Mam dowiadczy tego jeszcze raz... chc, ebym co zobaczy... cz mojej energii wpeza na stronic
ksigi...
100
DrN. (z zacht w gosie) - Opowiadaj dalej, to bardzo ciekawe.
P. (wije si w fotelu) - Po tym jak... wpezem do ksigi... czuj, e caa ta scena rozgrywa si ponownie z moim penym
uczestnictwem. Jestem uczniem szkoy podstawowej, silnym chopakiem, ktry wybiera mniejszych, mniej agresywnych
chopcw... bije ich i obrzuca kamieniami, kiedy nie widz tego nauczyciele pilnujcy porzdku na boisku. A potem... O NIE!
DrN. - Co si dzieje?
P. (zaniepokojony) - Och... na Boga! Teraz jestem najmniejszym dzieckiem na boisku i to JA SAM siebie uderzam! To
niewiarygodne. Po chwili znowu jestem sob, wszyscy obrzucaj mnie kamieniami. OJEJ, TO NAPRAWD BOLI!
Dr N. (uspokoiwszy pacjenta kazaem mu wrci do biblioteki) - Czy to by prawdziwy wycinek czasu z twojego dzieci-
stwa, czy te forma zmienionej rzeczywistoci?
P. (po chwili) - To by ten sam czas, ale ze zmienion rzeczywistoci. Nic takiego nie wydarzyo si w moim dziecistwie,
lecz powinno byo si wydarzy. A wic ten czas zosta dla mnie cofnity w zmienionej formie. Moemy na powrt przey
jakie wydarzenie, by zobaczy, czy udaoby si je naprawi. Poczuem bl, jaki sprawiaem innym chopcom moimi
wybrykami.
Dr N. - Unthurze, czego nauczyo ci to wydarzenie?
P. (dugie milczenie) - Byem zoliwym dzieciakiem z powodu lku przed ojcem. To bd sceny, ktre przeanalizuj w
nastpnej kolejnoci. Jako dusza pracuj nad rozwiniciem wspczucia i ucz si kontrolowa swoj buntownicz natur.
Dr N. - Jakie znaczenie ma dla ciebie twoja Ksiga ycia i przebywanie w atmosferze biblioteki?
P. - Studiujc moj ksig jestem w stanie pozna swoje bdy i dowiadczy innych moliwoci. Przebywanie w tej
spokojnej, kontemplacyjnej atmosferze i obserwowanie innych dusz, zajtych podobn czynnoci, daje mi poczucie
wsplnoty i si, by dy do doskonalenia si.
W dalszym cigu naszego spotkania ustalilimy, e Unthur potrzebuje wicej samodyscypliny i powinien bardziej liczy
si z innymi ludmi. By to wzorzec zachowania, ktry powtarza si w wielu wcieleniach. Kiedy zapytaem o moliwo
przestudiowania w bibliotece przyszych inkarnacji, otrzymaem nastpujc odpowied: Tak, moemy przeglda rne
moliwoci na liniach czasu, lecz przysze wydarzenia s bardzo nieokrelone i biblioteka nie jest miejscem, w ktrym
podejmowabym decyzje o kolejnych wcieleniach".
Kiedy sysz takie stwierdzenia, myl o wszechwiatach rwnolegych, gdzie mona sprawdzi wszystkie
prawdopodobiestwa i moliwoci. W takim scenariuszu to samo zdarzenie mogoby wystpi lekko tylko lub radykalnie
zmienione, na tej samej linii czasu w przestrzeniach wielokrotnych, a dusza istniaaby w wielu wszechwiatach rwnoczenie.
A jednak rdo wszelkiej czasoprzestrzeni moe swobodnie korzysta z alternatywnych rzeczywistoci bez uciekania si
do wszechwiatw rwnolegych. W nastpnych rozdziaach zacytuj relacje z wszechwiatw wielokrotnych wok nas, ktre
nie s duplikatami naszego wszechwiata. W wiecie dusz istoty duchowe wpatrujce si w liczne ekrany wydaj si swobodnie
porusza midzy przeszoci, teraniejszoci i przyszoci w tej samej przestrzeni.
Podczas pracy w bibliotece, niektre sekwencje przyszych zdarze mog wydawa si nam mgliste i niemal niewidoczne.
Natomiast w salach lekcyjnych, gdzie ekrany s wiksze, a zwaszcza w przestrzeni doboru ycia z olbrzymimi ekranami
panelowymi, linie czasu s wyraniejsze. Uatwia to przegldanie poszczeglnych scenariuszy i podejmowanie decyzji. Modsze
dusze musz nauczy si sztuki stapiania swoich fal wietlnych z liniami na ekranie. Koncentrujc w ten sposb swoj esencj
sprawiaj, e obrazy staj si bardziej wyrane. Linie czasu na ekranach poruszaj si do przodu i do tyu, krzyujc si jako
rezonujce fale prawdopodobiestwa i moliwoci z czasu teraniejszego wiata dusz, gdzie cz si przeszo i przyszo i
gdzie wszystko jest widome.
Przykady 29 i 30, jak zreszt wszystkie przedstawione przykady, podnosz kwesti tego, czym jest prawdziwa
rzeczywisto. Czy sale lekcyjne i biblioteka z ekranami, na ktrych wida czas przeszy i przyszy, s prawdziwe? Wszystko co
wiem na temat ycia po mierci opiera si na obserwacjach moich pacjentw. Pogrony w hipnotycznym transie obserwator
przekazuje mi komunikaty z umysu duszy poprzez swj mzg. To obserwator definiuje cechy i waciwoci materii i sub-
stancji eterycznej zarwno na Ziemi, jak i w wiecie dusz.
Zastanwmy si nad ostatnim przykadem. Unthur powiedzia mi, e nie mg zmieni przeszoci, a jednak po mierci
wrci na boisko szkolne z czasw swego dziecistwa jako aktywny uczestnik wydarze. Znowu by chopcem bawicym si
z innymi dziemi i odbiera wszystkie wraenia zmysowe i emocjonalne towarzyszce tej scenie. Niektrzy z badanych
twierdz, e wydarzenia takie s symulacjami, ale czy rzeczywicie tak jest? Unthur zacz uczestniczy w wydarzeniu w
momencie, kiedy znca si nad sabszymi, po czym sam zosta zaatakowany przez dzieci. Odczuwa uderzenia kamykw i wi
101
si z blu na moim fotelu, chocia nie dozna tego na linii czasu swojego dziecistwa. Kto odway si powiedzie, e
zmieniona rzeczywisto nie istnieje jednoczenie dla wszystkich zdarze, gdzie zarwno zdarzenie oryginalne, jak i jego
pochodna s wymienne? Dusza moe pracowa z wieloma rzeczywistociami na raz podczas studiowania w wiecie dusz .
Wszystkie one maj j czego nauczy.
Stawiamy pytanie, czy cay nasz wszechwiat jest iluzj. Jeli wieczne myli duszy s reprezentowane przez inteligentn
energi wiata, pozbawion czasu i formy, nie ogranicza jej rwnie materia naszego wszechwiata. Std te jeeli
wiadomo kosmiczna kontroluje to, co umys obserwatora widzi na Ziemi, caa koncepcja przyczyny i skutku wewntrz
danych przedziaw czasowych jest zmanipulowan iluzj, stworzon po to, by nas wyszkoli. Jeli nawet wierzymy, e
wszystko co uwaa si za prawdziwe, jest iluzj, ycie wci ma wielkie znaczenie. Wiemy, e kiedy trzymamy w doni
kamie, jest on dla nas rwnie prawdziwy, jak obserwator-uczestnik w wiecie fizycznym. Musimy take pamita o tym, e
boska inteligencja umiecia nas w tym rodowisku, abymy si uczyli i rozwijali dla wyszego dobra. Nikt z nas nie znalaz si
tutaj przypadkowo, podobnie jak nie s przypadkiem zdarzenia wpywajce na nas w naszej wasnej rzeczywistoci w tym
momencie czasu.
Klasyfikacja ta pokazuje, jak pierwotny kolor duszy pogbia si, poczynajc od dusz pocztkujcych z pola 1 do zaawansowanych
mistrzw z pola 11. Gwny kolor duszy mog otacza kolory rnych warstw aureoli. Nakadanie koloru aury zachodzi take w
obrbie poziomw I-VI duszy.
W polu 1 ilustracji 6 widzimy czysty, biay ton duszy pocztkujcej. Jest on oznak niewinnoci, a mimo to mona go
zobaczy w caym spektrum, u wszystkich dusz. Uniwersalno bieli zostanie wyjaniona w nastpnym przykadzie. Biel ma
czsto zwizek z efektem aureoli. Na przykad przewodnicy mog nagle przytumi swoje zwyke, intensywne wiato i
otoczy si janiejc, bia aureol. Dusze powracajce do wiata dusz opowiadaj, e kiedy zblia si wwczas do nich jaka
duchowa istota, widz biae wiato.
Dusze na poziomie rozwoju plasujcym je w polach 1,5,9 i 11 najczciej nie maj nachodzcych na siebie innych odcieni
kolorw w centrum swojej masy energii. Nie spotkaem jak dotd zbyt wielu pacjentw emanujcych wycznie kolorami
wymienionymi w polu 7. Moe to wskazywa na potrzeb zwikszenia liczby uzdrowicieli na Ziemi. Nigdy jeszcze nie miaem
pacjenta, ktrego energia miaaby kolor gbokiego fioletu (pole 11). Kolory poza poziomem V nale do mistrzw, ktrzy wydaj
si ju wicej nie inkarnowa, a wic moja zaiste niewielka wiedza na ich temat bierze si jedynie z relacji badanych.
103
W jednym skupisku dusz moe wystpowa zrnicowanie koloru podstawowego, poniewa nie wszystkie
dusze rozwijaj si w jednakowym tempie. Poza tym na kolor energii duszy mog mie take wpyw inne czynniki, co
pocztkowo mnie mylio. Oprcz koloru gwnego, wskazujcego na oglny stopie rozwoju, niektre dusze posiadaj kolory
drugorzdne. Nazwaem je kolorami aureoli, poniewa obserwatorowi zazwyczaj jawi si one na zewntrz gwnego koloru,
znajdujcego si w centrum masy energii duszy.
Inaczej ni w przypadku kolorw gwnych, kolory aureoli nie posiadaj adnych innych odcieni czy plamek. Jedynym
wyjtkiem jest sytuacja, gdy kolor gwny i kolor aureoli s dokadnie takie same. Kolory aureoli reprezentuj postawy,
wierzenia, a nawet niezrealizowane aspiracje duszy. Poniewa uczymy si tego w kadym yciu, odcienie aureoli mog
zmienia si pomidzy wcieleniami szybciej ni kolor gwny, ktry odzwierciedla bardziej powolny rozwj charakteru. Pod-
czas seansu hipnozy drugorzdne kolory aureoli s jak migajce autoportrety, pojawiajce si przed oczami obserwatora.
Wysoce zaawansowana dusza z poziomu V, z ktr rozmawiam w przykadzie 31, opisze ten wanie efekt. Pacjent w by
jedn z osb, ktre pomogy mi rozszyfrowa kod kolorw aureoli.
Przykad 21
DrN. - Gdybym stan przed tob w wiecie dusz trzymajc wysokie lustro, jaki kolor mgbym zobaczy?
P. - Zobaczyby jasnoniebieski rodek ze zotawo-biaym odcieniem na brzegach mojej energii - moj aureol.
Dr N. - A kiedy patrzysz na swojego mistrza-nauczyciela, jaki kolor ma jego energia?
P. - Clandour ma... ciemnobkitny rodek, przechodzcy na brzegach w bladofioletowy... otacza go biaa aureola.
Dr N. - Co oznaczaj dla ciebie pojcia, jdro energii" i aura energii"?
P. - W rodkowej czci energii Clandour promieniuje solidnoci swojego wyksztacenia i dowiadczenia, podczas gdy
fioletowy brzeg oznacza rozwj mdroci wynikajcej z tej wiedzy. Biel transmituje t mdro.
Dr N. - Jak sdzisz, jak ostatecznie bdzie wygldao jdro energii Clandoura?
P. - Bdzie to gboki fiolet boskiej duchowoci, promieniujcej ze wszystkich stron jego masy energii.
Dr N. - Czy potrafisz okreli rnice midzy wariacjami koloru jdra i aureoli?
P. - Centralne jdro reprezentuje osignicia.
DrN. - Na przykad jasnoniebieski kolor twej wasnej energii - czy symbolizuje on obecny poziom twojego
wyksztacenia?
P. - Tak.
Dr N. - A brzegi, czyli aureole, s u ciebie zotawo-biae -jak moesz to skomentowa?
P. (milczy chwil) - Hm... moje atrybuty... no c, zawsze staraem si chroni innych - tym wanie jestem - lecz zarazem
pragn si sta... a moe powinienem raczej powiedzie, e chc dy do stania si silniejszym pod tym wzgldem.
DrN. - Nie jeste dusz pocztkujc, a jednak twoja energia nosi lady bieli. Ciekawi mnie ten jasny krg bieli wok tylu dusz,
ktrych energia jest ju innego koloru.
P. - Jaskrawo biaej energii oznacza, e jestemy w stanie z atwoci stopi nasze wibracje z innymi (duszami) dla potrzeb
jasnej komunikacji.
Dr N. - Przypuszczam, e wanie dlatego nauczyciele-przewodnicy czsto ukazuj wietliste, biae aureole; czym jednak rni
si ta biel od staego biaego wiata modej duszy?
P. - Biel reprezentuje podstawowy kolor energii dla wszystkich dusz. Dopiero odcie bieli zmieszany z innymi kolorami
identyfikuje kad z nich. Biel jest bardzo receptywn energi. Modsze istoty otrzymuj wielkie iloci wibracji, podczas gdy
nauczyciele wysyaj due iloci informacji, ktre maj zosta wchonite jako jasne, proste prawdy.
Dr N. - Czyli dusza pocztkujca ma tak mao dowiadczenia, e nie dostrzegasz u niej adnego innego koloru poza
biaym?
P. - Zgadza si, one s jeszcze nierozwinite.
Chocia nie wiem jeszcze bardzo wielu rzeczy o systemie kolorw energii duszy, dowiedziaem si, e zmiany koloru
jdra staj si o wiele mniej wyrane po przejciu poziomu IV. W cigu wielu lat bada rejestrowaem wszystko, co syszaem
na temat drugorzdnych kolorw aureoli. Kady z gwnych kolorw posiada swj wasny zakres atrybutw. Ponad 90% moich
104
pacjentw zgodnie przypisuje poszczeglnym kolorom okrelone cechy. Wszystko, czego dowiedziaem si na ten
temat, postaraem si sprowadzi do trzech gwnych cech charakteru reprezentowanych przez dany kolor, nie uwzgldniajc
drobnych rnic. Czer jest skaon, uszkodzon lub zanieczyszczon energi negatywn, ktr najczciej spotyka si u
dusz przebywajcych w orodkach odnowy energii.
Biel: Czysto, Jasno, (Niepokj) Nerwowo.
Przykad 32
Dr N. - Co robi biae wiato w twojej grupie zaawansowanych dusz?
P. - Lavani szkoli si wraz z nami ze wzgldu na swj talent. Zadecydowano, e chocia jest moda i nie ma zbyt wiele
dowiadczenia, nie powinno si opnia jej rozwoju.
Dr N. - Czy Lavani nie czuje si nieco zagubiona w waszej grupie? Jak sobie radzi?
P. - Wanie w tej chwili przechodzi test i szczerze mwic, jest troch oszoomiona
DrN. - Dlaczego przypisano j do waszej grupy?
P. - Nasza grupa jest do niezwyka, poniewa wykazujemy wysok tolerancj, jeli chodzi o prac z niedowiadczonymi
duszami. Wikszo grup naszego typu jest tak zajta, e prawdopodobnie zignorowayby j. Nie chc przez to powiedzie, e
byyby nieyczliwe, lecz ostatecznie Lavani jest jeszcze dzieckiem i tak j postrzegamy, z jej maymi, cienkimi i postrzpionymi
wzorcami energii.
Dr N. - Przypuszczam, e wikszo zaawansowanych grup nie chciaaby podj si takiej odpowiedzialnoci?
P. - Masz racj. Rozwijajce si grupy s szalenie pochonite wasn prac. Dziecku moe si wydawa, e traktuj je
niemal pogardliwie.
Dr N. - Wyjanij mi zatem, dlaczego przewodnik Lavani pozwoli jej doczy do waszej grupy.
P. - Lavani ma wielki talent. Jestemy grup, ktra szybko si uczy, a nasze ycia byy niezwykle cikie i toczyy si w
szybkim tempie, (pacjentka spdzia na Ziemi zaledwie 1600 lat) Mimo naszego szybkiego rozwoju cieszymy si reputacj
istot bardzo skromnych, niektrzy twierdz nawet, e a do przesady. Szkolimy si na dziecicych nauczycieli, wic kontakt
z Lavani nam rwnie si przydaje.
Dr N. - Jestem tym szalenie zaskoczony. Czy Lavani musiaa odej z wasnej grupy na tak wczesnym etapie swojej
egzystencji?
P. - Ale skd! Co za pomys? Przez wikszo czasu Lavani przebywa ze swoj grup (mieje si), a oni nic nie wiedz o
jej przygodach z nami. Tak jest lepiej.
DrN. - Dlaczego?
107
P. - Och, mogliby si z niej namiewa albo zasypywa j setkami pyta. Lavani jest do nich bardzo przywizana, a
my chcemy, eby miaa normalne zwizki z przyjacimi, chocia wiemy, e wczenie opuci swoj grup ze wzgldu na
swj talent. Reszta jej grupy nie odczuwa jeszcze zbyt sprecyzowanego pragnienia dalszego rozwoju.
DrN. - Skoro jednak dusze porozumiewaj si telepatycznie i wszystko o sobie wiedz, nie rozumiem, jak Lavani moe
ukrywa swoj sytuacj przed przyjacimi.
P. - To prawda, e biali nie potrafi blokowa informacji o niektrych sprawach prywatnych tak jak my. Nauczylimy Lavani
stosowa tak blokad, mwiam przecie, e ona ma due moliwoci, (milknie, po czym dodaje) Oczywicie wszyscy szanuj
swoje prywatne myli.
Do czsto mona spotka si z sytuacj, e kiedy inkarnuj dusze takie, jak w przykadzie 32, modsze istoty, ktre z nimi
pracuj, prosz o moliwo pojawienia si w roli ich dzieci. Lavani jest obecnie crk mojej pacjentki. Zdarzaj si take
sytuacje odwrotne, kiedy to dziecko jest dusz zaawansowan, a ktre z rodzicw modsz, mniej dowiadczon dusz.
Zdarza mi si take sysze o duszy, ktrej kolor cofa si do barwy poprzedniej. Wikszo z nas dowiadczya cofnicia si
po kilku wcieleniach, lecz kiedy kolor w duym stopniu wraca do poprzedniej barwy, sytuacja staje si powana i
skomplikowana. Oto fragment relacji jednej z moich pacjentek, nioscy ze sob wzruszajce przesanie.
Bardzo mi szkoda Klarisa. Jego ziele bya zawsze tak olniewajca. By wielkim uzdrowicielem, ktrego zepsua wadza.
Dla Klarisa wszystko byo a nazbyt proste, mia taki ogromny talent. Zsuwanie si po rwni pochyej trwao w jego wypadku
wiele wciele. Uwielbia, gdy mu schlebiano i otaczano go czci, prno zupenie go olepia. Klaris powoli traci swj dar,
jego kolor zacz zauwaalnie bakn, stawa si coraz bardziej matowy. W kocu Klaris sta si tak mao skuteczny, e
odesano go na ponowne szkolenie. Wszyscy spodziewamy si, e kiedy znowu do nas wrci.
Kiedy patrzymy na zaawansowane istoty, ktre przybyy z wizyt do naszej grupy z innego, nie znanego nam wymiaru,
mamy wraenie, e aby si do nas dosta, musiay one przej przez rodzaj ekranu, zwanego przez nas Soczewkami wiata.
Przybywaj do nas raz na jaki czas na zaproszenie naszego przewodnika Joshuy, poniewa s jego przyjacimi. Kiedy staj
przed nami, wydaj si nam srebrzyste niczym pynca woda. Ten srebrzysty strumie jest dla nas... jak peleryna umoliwiajca
przejcie... jest czystoci przezroczystej, midzywymiarowej inteligencji. S to elastyczne istoty posiadajce zdolno podr-
owania i funkcjonowania w wielu sferach fizycznych i mentalnych. Przybywaj, by wspomc rozpraszanie ciemnoci naszej
ignorancji. Lecz te pikne istoty nigdy nie zostaj dugo.
Powinienem doda, e wizyty tych barwnych postaci, pojawiajcych si na krtko w grupach dusz, wywieraj gboki efekt.
Kiedy poprosiem pacjenta, by na konkretnym przykadzie przedstawi mi, jaki rodzaj zrozumienia osign dziki naukom
srebrzystych istot, odpar: Poszerzaj nasze widzenie, bymy mogli dostrzega wicej moliwoci dokonywania wyborw
dziki umiejtnoci interpretowania ludzkich zachowa. Ta zdolno rozwija krytyczne mylenie i pozwala podejmowa
decyzje w oparciu o bardziej prawdziwe przesanki".
Przykad 33
DrN. - Powiedziaa, e Roy jest jednym z czonkw twojej obecnej rodziny, nalecym do tej samej grupy dusz. Kiedy pa-
trzysz na centralny punkt jego energii, co widzisz?
P. - Widz koncentracj barwy rowawo-tej emanujcej ze rodka jego sylwetki - z miejsca, w ktrym powinien si znaj-
dowa splot soneczny.
DrN. - Jak to sylwetki? Dlaczego Roy ukazuje waszej grupie ciao fizyczne?
P. - Pokazujemy ksztaty cia, ktre kiedy zajmowalimy, i ktre sprawiay nam przyjemno.
Dr N. - Jakie znaczenie ma dla ciebie koncentracja energii z obszaru odka?
P. - Bez wzgldu na zajmowane ciao, najsilniejszym punktem osobistej mocy Roya w jego wcieleniach jest brzuch. Roy ma
nerwy ze stali, (mieje si) Ma te chtk na inne rzeczy zwizane z tym obszarem.
Dr N. - Skoro jest tak w przypadku Roya, czy potrafisz wskaza na emanacj dodatkowej energii wiata z okrelonych
obszarw ciaa u innych czonkw grupy?
P. - Tak, Lany emanuje szczeglnie silnie z obszaru gowy. W wielu wcieleniach by twrczym mylicielem.
DrN. - Czy kto jeszcze?
P. - Owszem, Natalia. Ze wzgldu na jej wspczucie dla innych esencja jej mocy emanuje silniej z obszaru serca.
Dr N. - A co powiesz o sobie?
P. - Moja energia emanuje z garda, ze wzgldu na szczeglne umiejtnoci porozumiewania si za pomoc mowy w
niektrych wcieleniach i zajmowanie si piewem w yciu obecnym.
Dr N. - Czy te punkty energii maj co wsplnego z emanacj kolorw ludzkiej aury?
P. - Jeli chodzi o kolor, generalnie nie. Jeli za chodzi o si koncentracji energii, to tak.
Codzienna dyscyplina medytacji jest cik prac, ktra jednak przynosi owoce. Nie ma jednego dobrego sposobu
medytowania. Kady musi znale sobie program, ktry poczy ukad emocjonalny z intelektualnym w skuteczn, stosown dla
wasnych potrzeb konstrukcj. Gboka medytacja wprowadza nas w bosk wiadomo i na pewien czas uwalnia dusz od
okrelonej osobowoci. Dziki temu uwolnieniu moemy przenie si w inn, pozbawion wymiarw rzeczywisto, gdzie
wszystko w skupionym umyle zostaje zjednoczone w jednolit cao.
Pacjentka chora na raka potrafia pomc lekarzom dziki cakowitemu skupieniu mentalnemu na uzdrowieniu swojego
ciaa. Kiedy umys znajduje si w czystym, zerodkowanym stanie, moemy zrozumie, kim naprawd jestemy, czyli
odnale esencj, ktr zagubilimy gdzie na ciekach ycia. Codzienna medytacja jest take skutecznym sposobem
porozumiewania si z yczliwymi duchami.
Porwnywanie ksztatw dusz z danej grupy jest kolejnym sposobem ich rozpoznawania. Energia moe
przybiera ksztat symetryczny bd nieregularny, konfiguracja wiata moe by jasna bd przytumiona, istotne s take
charakterystyczne cechy ruchu. Wszystko to ma znaczenie dla czonkw grupy. Przypatrujc si innym duchowym istotom,
wielu pogronych w transie pacjentw jest wiadomych istnienia oscylacyjnego rezonansu duszy. Oprcz niuansw
dotyczcych koloru energii danej duszy, omawiamy z badanymi pulsacj i oscylacyjny poziom ruchu ich duchowych
towarzyszy.
Kiedy dyskutuj o formie energii duszy, moje pierwsze pytanie brzmi: Ile energii pozostao w wiecie dusz przed
przyjciem obecnego ciaa?" Pytanie to dotyczy aktywnoci lub biernoci duszy i wie si z jasnoci lub przytumieniem jej
energii. Pomijajc jednak ilo energii, wszelkie sposoby jej generowania s okrelane przez charakter, zdolnoci i nastrj
duszy. S to zmienne, ktre mog przyjmowa rne wartoci po serii wciele.
Podczas wywiadu poprzedzajcego seans hipnotyczny z nowym pacjentem pytam o obsad postaci w sztuce, jak jest jego
obecne ycie. Robi notatki na temat wszystkich krewnych, przyjaci, a take byych ukochanych. Jest mi to potrzebne,
poniewa za chwil zajm miejsce w pierwszym rzdzie i chc mie program teatralny" sztuki, ktra zacznie si rozgrywa.
Pacjent bdzie gwnym aktorem dramatu, natomiast inni bd grali role drugoplanowe.
Na podstawie fragmentw seansu z jedn z moich pacjentek moemy zaobserwowa, jak szybko przy pomocy pyta o kolor
i ksztat zdobywa si informacje o aktorach rl drugoplanowych. Podczas wstpnego wywiadu z Leslie dowiedziaem si o jej
szwagierce imieniem Rowena, ktra bya dla niej prawdziwym utrapieniem. Leslie, ktrej imi duchowe brzmi Susius, opisaa
siebie jako osob poszukujc w yciu bezpieczestwa i towarzystwa spokojnych ludzi. Pacjentka zauwaya: Rowen
wydaje si cieszy konfrontacja ze mn i kwestionowanie wszelkich moich przekona". Poniej przedstawi scen spotkania
Susius z jej grup dusz.
Przykad 34
P. (zdenerwowana) - No nie, nie wierz! Jest tu Rowena, to znaczy Shath - ona jest teraz Rowen.
Dr N. - Dlaczego zocisz si widzc Rowen w swojej grupie dusz?
P. (marszczy brwi i zaciska usta) - Po prostu Shath to jedna z tych, ktre zakcaj spokj...
DrN. - W jakim sensie?
P. - Hm... w porwnaniu z tymi z nas, ktrzy maj gadkie, spokojne wibracje energii.
Dr N. - Susius, czym twoja szwagierka rni si od innych, jeli chodzi o kolor i ksztat?
P. (wci sprawdza, czy to naprawd Rowena) - Nie, to rzeczywicie ona! Jej pomaraczowa energia pulsuje gwatownie,
wida te same co zwykle ostre, poszarpane brzegi, to Shath. Iskra - tak wanie j nazywamy.
Dr N. - Czy ksztat, jaki ci prezentuje, wskazuje, e jest ona twoj antagonistk i tutaj, i na Ziemi?
P. (Leslie przyzwyczaja si powoli do obecnoci Roweny, jej gos agodnieje) - Nie... w rzeczywistoci ona cignie nas w gr...
oddziauje korzystnie na nasz grup... teraz to widz.
Dr N. - Chciabym obecnie rozway, czym jej emanacja rni si od twojej, jeli chodzi o kolor i ksztat. Co moesz mi
powiedzie o sobie w wiecie dusz?
P. - Moja emanacja jest mikk biel ze ladami ru... Moi przyjaciele nazywaj mnie Dzwoneczkiem, poniewa postrzegaj
moj energi jako pynne krople deszczu, ktre pobrzmiewaj echem... cichego dwiku dzwoneczkw. Energia Shath jest bardzo
przejrzysta, dostrzegam w niej plamki zota, jest jasna i bardzo dominujca.
Dr N. - Co to wszystko oznacza dla ciebie i twojej grupy?
P. - W pobliu Iskry nie mona czu si zadowolonym z siebie. Jest tak ywa, nie usiedzi w jednym miejscu, cigle w wirze
nieustannego ruchu. Zawsze stawia mnstwo pyta i kwestionuje nasze osignicia. Lubi bra udzia w naszych yciach i
przekuwa nasze samozadowolenie.
Dr N. - Czy uwaasz, e Shath jest mniej szorstka w wiecie dusz ni w swym obecnym ciele Roweny?
P. (mieje si) - Moesz by tego pewien. Wybraa nerwowe ciao ze sabym bezpiecznikiem", przez co kady jej odruch zostaje
spotgowany. W obecnym yciu pojawia si jako siostra mojego ma. Shath potrafi by naprawd okropna, lecz teraz, kiedy wiem,
111
kim jest naprawd, rozumiem, e chce dla nas wszystkich jak najlepiej, (znowu wybucha miechem) Pomagamy jej si troch
opanowywa, bowiem jest w gorcej wodzie kpana i dziaa bez zastanowienia.
Dr N. - Czy w twoim wewntrznym krgu przyjaci jest jeszcze kto o energii podobnej do Shath, czyli Roweny?
P. (umiecha si szeroko) - Tak, Roger, m mojej najlepszej przyjaciki Megan. Tutaj nosi on imi Siere.
DrN. - Jak wyglda jego energia?
P. - Siere wysya geometryczne, kanciaste wzorce, ktre poruszaj si zygzakiem tu i tam. To bardzo ostre fale - podobnie jak
jego jzyk - a z oddali jego energia rozbrzmiewa jak czynele w orkiestrze. Siere jest przemi, nieustraszon dusz.
Dr N. - Czy z tego, co powiedziaa mi o ksztacie energii Shath i Siere'a, czyli Roweny i Rogera, moe wynika, e byliby
oni dobran par?
P. (wybucha serdecznym miechem) - Chyba artujesz! Pozabijaliby si od razu. Nie, mem Roweny jest Sen, czyli mj brat
Bill, bardzo spokojna dusza.
Dr N. - Opisz mi, prosz, jego energi.
P. - Ma stabiln energi w kolorze zielonawo-brzowym. Kiedy syszysz mikki szelest, wiesz, e Winorol jest w pobliu.
Dr N. - Winorol? Nie rozumiem, co to znaczy.
P. - Nasza grupa nadaje bardzo trafne przydomki. Sen ma fale oscylacyjne, ktre wygldaj jak winorol... wzorce tworz co
w rodzaju splecionych warkoczy, rozumiesz, jakby pasma dugich wosw.
Dr N. - Czy te wzorce energii uatwiaj rozpoznanie Sena - twojego brata Billa?
P. - Oczywicie. Jest skomplikowany, lecz stay - mona na nim polega. Wzorce odzwierciedlaj jego umiejtno
harmonijnego splatania ze sob rnorodnych elementw. Winorol i Iskra znakomicie si uzupeniaj, poniewa Rowena nigdy
nie pozwoli Billowi na nadmierne zadowolenie z siebie i spoczcie na laurach, on natomiast daje jej poczucie bezpieczestwa -
jest jej kotwic w yciu.
Dr N. - Zauwayem, e w twojej grupie wszystkie imiona zaczynaj si na liter S". Czy to co oznacza? Nie jestem zreszt
pewien, czy dobrze je zapisaem.
P. - Nie przejmuj si tym - to dwik, ktry oddaje intonacj ruchu ich energii. Pokazuje, kim moi przyjaciele s naprawd.
Dr N. - Dwik? Zatem poza kolorem i ksztatem energii twojej grupy, jej fale posiadaj przypisany im dwik?
P. - No c... w pewnym sensie... rezonans energii identyfikujemy z Ziemi, chocia ludzkie ucho nie potrafi usysze tych
wibracji.
DrN. - Czy moemy jeszcze wrci do twojej najlepszej przyjaciki Megan? Wspomniaa o niej, lecz nie znam koloru jej
energii.
P. (z ciepym umiechem) - Jej postrzpiona, bladota energia przypomina migotliwe promienie soca owietlajce any
zboa... gadkie, rwne i delikatne.
DrN. - A jaki jest jej charakter jako duszy?
P. - Absolutne, bezwarunkowe wspczucie i mio.
Zanim zajmiemy si bliej zagadnieniem dwiku i podobiestwa niektrych imion duchowych, chciabym wyjani
zwizek karmiczny midzy moj pacjentk Leslie a jej najlepsz w obecnym yciu przyjacik Megan. Dla mnie jest to
szalenie wzruszajca historia. Podczas wstpnego wywiadu Lesie wyjania, e jest zawodow piewaczk, w zwizku z
czym czasami miewa nadwraliwe gardo i krta. Potraktowaem to jako ryzyko zawodowe i nie przywizywaem do tej infor-
macji adnej wagi, dopki nie zaczlimy omawia sceny mierci z poprzedniego ycia badanej. Stao si wwczas konieczne
zdeprogramowanie odcisku poprzedniego ciaa, ktry by bezporednio zwizany z gardem Leslie.
W poprzednim wcieleniu Megan bya jej modsz siostr. Jako moda dziewczyna zostaa zmuszona przez ojca do
polubienia bogatego, znacznie starszego od niej brutala imieniem Hogar, ktry bi j i wykorzystywa seksualnie. Po pewnym
czasie Leslie pomoga Megan uciec od niego i zwiza si z modym, zakochanym w niej czowiekiem (Rogerem). Wcieky
Hogar odszuka Leslie jeszcze tego samego wieczora i zacignwszy w odludne miejsce, godzinami bi ji gwaci, by do-
wiedzie si, gdzie znikna jego ona.
Leslie nie chciaa wyda swojej modszej siostry, wobec tego Hogar zacz j dusi. Przeraona Leslie zacza mwi, lecz
by da siostrze cho troch wicej czasu na ucieczk, podaa Hogarowi bdny kierunek. Hogar udusi Leslie i pogna za
swoj zbieg on, lecz nie udao mu si jej odnale. W czasie seansu Leslie powiedziaa: piewanie w obecnym yciu jest
wyrazem mioci, poniewa w poprzednim wcieleniu mj gos wanie dlatego zamilk".
112
Przykad 35
115
Dr N. - Wyjania mi, e twoja grupa zebraa si w miejscu przypominajcym klas szkoln, lecz nie jestem pewien, czy
wiem, co si tam dzieje.
P. - Zebralimy si na wiczeniach praktycznych ze stwarzania przy pomocy energii. Moja przewodniczka Trinity stoi przy
tablicy i rysuje dla nas szkic.
Dr N. - A co ty teraz robisz?
P. - Siedz wraz z innymi przy stole, obserwujc Trinity.
Dr N. - Opisz mi t sytuacj. Czy wszyscy siedzicie rzdem przy jednym dugim stole, czy jako inaczej?
P. - Nie, kady z nas ma swj wasny stolik z otwieranym blatem.
Dr N. - Gdzie siedzisz ty, a gdzie twoi przyjaciele?
P. - Siedz po lewej stronie. Obok mnie siedzi obuziak Ca-ell (brat pacjentki w jej obecnym yciu). Jac (obecny m) siedzi
tu za mn z tyu.
Dr N. - Jaki nastrj panuje obecnie w tym pomieszczeniu?
P. - Wszyscy siedz rozparci, bardzo zrelaksowani, poniewa to zadanie jest szalenie proste. Prawie si nudzimy patrzc
na rysujc na tablicy Trinity.
DrN. - Naprawd? A co ona rysuje?
P. - Rysuje... sposb szybkiego stworzenia myszy... z rnych czci energii.
Dr N. - Czy macie zamiar podzieli si na grupy w celu wykonania tego zadania?
P. (macha rk) - Ale skd. Ju to dawno przerobilimy. Bdziemy testowani indywidualnie.
Dr N. - Wyjanij mi, na czym polega ten test.
P. - Musimy nagle przedstawi sobie w naszym umyle mysz... sprowadzon do niezbdnych do jej stworzenia czci
energii. Istnieje okrelony sposb postpowania i organizowania energii dla kadego rodzaju kreacji.
DrN. - Czyli test polega na prawidowym przejciu kolejnych etapw stwarzania myszy?
P. - Hm... tak... lecz w rzeczywistoci jest to test na szybko. Tajemnica skutecznoci w treningu stwarzania polega na
szybkiej konceptualizacji. Trzeba wiedzie, od ktrej czci zwierzcia zacz. Potem naley okreli ilo potrzebnej energii.
Dr N. - Wydaje si to trudne.
P. (z szerokim umiechem) - To atwe. Trinity powinna bya wybra bardziej skomplikowane zwierz...
Dr N. (upierajc si) - A jednak sdz, e Trinity wie co robi. Nie rozumiem... (przerywa mi gony wybuch miechu badanej,
wobec tego pytam, co si dzieje)
P. - Ca-ell da mi znak, ebym na niego spojrzaa, po czym otworzy blat swojego stolika, skd wymkna si biaa myszka.
DrN. - To znaczy, e on ju wykona zadanie.
P. - Tak, a teraz si przechwala.
DrN. - Czy Trinity to widziaa?
P. (wci si mieje) - Oczywicie, nic nie uchodzi jej uwagi. Przerwaa wykad mwic: No dobrze, wic teraz zrbmy to
szybciutko wszyscy, skoro jestecie ju gotowi, by zacz".
Dr N. - Co si dzieje dalej?
P. - Po caej klasie biegaj myszy, (chichocze) Mojej stwarzam uszy znacznie wiksze od normalnych, eby byo jeszcze
mieszniej.
Zakocz ten rozdzia nieco powaniejszym przykadem grupowego wykorzystania energii. Jest to taki rodzaj lekcji,
jakiego jeszcze nie relacjonowaem. Przykad 36 dotyczy grupki trzech bliskich przyjaci, pragncych pomc czwartemu, ktry
wanie inkamowa na Ziemi. Inaczej ni w poprzednim przykadzie, gdzie dusze posiaday ju do zaawansowane
umiejtnoci, te istoty ucz si w grupie, ktra dopiero ostatnio przesza na poziom II.
Przykad 36
116
Dr N. - Skoro twj umys wizualizuje wszystkie znaczce dziaania w twojej grupie nauczania, przedstaw mi, prosz,
najwaniejsze wiczenie i wyjanij, co dokadnie robisz.
P. (dugo milczy) - Aha... o to ci chodzi... no c, ja i moi dwaj przyjaciele staramy si, jak tylko moemy, pomc Klidayowi
nasz pozytywn energi, po tym jak wszed w ciao niemowlcia. Chcielibymy, eby nam si udao, poniewa wkrtce
podymy za nim.
Dr N. - Omwmy to sobie powoli. Co dokadnie robi w tej chwili wasza trjka?
P. (bierze gboki oddech) - Siedzimy razem w koo, z tyu znajduje si nasz nauczyciel, ktry wszystkim dyryguje.
Wysyamy wsplny promie energii do umysu dziecka, w ktre wszed Kliday. Ono dopiero co si urodzio... oho... nie
chciabym zdradza tajemnic, ale nie jest z nim za dobrze.
Dr N. - Rozumiem... moe rozmawiajc o tym, bliej to sobie wyjanimy. Czy nie uwaasz, e mgby powiedzie mi co
wicej o tym, co robicie?
P. - Chyba... chyba tak... to nic nie szkodzi...
Dr N. (agodnie) - Powiedz mi, w ktrym miesicu od chwili poczcia Kliday wszed w ciao dziecka?
P. - W czwartym, (milknie, po czym dodaje) Ale zaczlimy mu pomaga w szstym miesicu. To strasznie cika praca
wytrzyma do dziewitego miesica.
Dr N. - Mog to zrozumie - potrzeba tyle koncentracji i tak dalej, (milczenie) Powiedz mi, dlaczego Kliday potrzebuje
waszej pomocy?
P. - Staramy si wysa mu zacht w postaci energii uksztatowanej w taki sposb, eby pomoga Klidayowi lepiej si
przystosowa do temperamentu dziecka. Kiedy czysz si z dzieckiem, powinno to przypomina wkadanie doni w
rkawiczk, dokadnie dopasowan rozmiarem do ciebie i dziecka. Rkawiczka Klidaya tym razem nie pasuje zbyt dobrze.
DrN. Czy jest to zaskoczeniem dla was i waszego nauczyciela?
P. - Hm... niezupenie. Widzisz, Kliday jest cich, spokojn dusz, a umys tego dziecka jest nerwowy i agresywny, wic...
to zazbienie jest dla niego trudne, chocia wiedzia przecie, czego si ma spodziewa.
DrN. - Czy to znaczy, e wybierajc to dziecko pragn jakiego rodzaju wyzwania?
P. - Tak, wiedzia, e musi si nauczy wsppracowa z tego rodzaju ciaem, poniewa wczeniej mia ju kopoty z
opanowywaniem agresji.
Dr N. - Czy to dziecko bdzie osob agresywn? Pen zahamowa, konfliktw emocjonalnych?
P. (mieje si) - Masz racj - to mj starszy brat.
Dr N. - To znaczy, w twoim obecnym yciu?
P. - Tak.
Dr N. - Jakie role w yciu Klidaya przyjm te dwie dusze, z ktrymi obecnie pracujesz?
P. - Zinene jest jego on, a Monts najlepszym przyjacielem.
Dr N. - Brzmi to jak dobry zesp. Czy moesz mi wyjani, dlaczego Kliday potrzebuje takiej wanie osobowoci w swoim
ciele?
P. - Kliday ma bardzo refleksyjn natur. Wiele si zastanawia, brakuje mu pewnoci siebie. Nie jest dynamiczny.
Uwaalimy, e takie ciao mogoby mu pomc w rozwoju umiejtnoci, a on mgby wesprze to dziecko.
Dr N. - Czy w poprzednim yciu Kliday take mia problemy?
P. (wzrusza ramionami) - Owszem, mia... takie samo ciao... zosta schwytany w ptl obsesji i naogw... nie potrafi si
opanowa. le traktowa Zinene.
Dr N. - Wobec tego czemu...?
P. (przerywa) - Naprawd dokadnie przestudiowalimy to ostatnie ycie... przegldalimy je wiele razy. Kliday chcia jeszcze
jednej szansy w ciele takiego samego rodzaju. Poprosi Zinene, by ponownie zostaa jego on, a ona si zgodzia, (zaczyna si
mia)
Dr N. - Co ci tak bawi?
P. - Tyle e tym razem ja bd jego modszym, za to bardzo silnym bratem, ktry pomoe mu zachowywa si przyzwoicie.
117
Dr N. - Dokoczmy kwesti przesyania promienia energii. Wyjanij, jak wykorzystujecie swoj energi, aby pomc
Klidayowi.
P. (dugo milczy) - Energia Klidaya i dziecka s rozproszone, trudno je ustawi.
DrN. - Energia emocjonalna niemowlcia jest rozproszona i Kliday ma kopot, by si z ni stopi?
P - Tak.
Dr N. - Czy chodzi tu o wzorce impulsw elektrycznych z mzgu?
P. (milczy) - Tak, o procesy mylowe... z zakocze nerwowych. (przerywa, po czym mwi dalej) Pomagamy Klidayowi to
przeledzi.
Dr N. - Czy dziecko broni si przed Klidayem jak przed intruzem?
P. - Och nie... nie sdz... (mieje si) lecz Kliday uwaa, e w pewnym sensie ma do czynienia z kolejnym prymitywnym
umysem.
Dr N. - Do jakiego miejsca w ciele dziecka dociera promie waszej poczonej energii?
P. - Mamy zacz od podstawy czaszki, od karku.
Dr N. - Czy wiczenie si udao?
P. - Sdz, e udao nam si pomc Klidayowi, zwaszcza na pocztku, (znowu si mieje) Ale w tym yciu mj brat jest
nadal okropnym uparciuchem.
W pniejszych rozdziaach omwimy kolejne przykady wspdziaania grupy dusz. W rozdziale dziewitym zagbi si
ponadto w szczegy aspektu fizjologicznego naszych zmaga z prymitywn stron ludzkiego umysu, o czym wspomnia pacjent
w ostatnim przykadzie. Nastpny rozdzia powicony bdzie duchowej pomocy, jakiej udzielaj nam istoty wysze. Z
konsekwencjami wyboru przyszego ycia mamy do czynienia waciwie ju w chwili reorientacji po powrocie do wiata dusz.
Idee zwizane z przeszymi dokonaniami i przyszymi oczekiwaniami nabieraj wyrazu podczas pierwszego spotkania z Rad.