[...] zarwno laicy, jak i filozofowie uwaajc zgodnie z powszechnym przekona-
niem, e istnieje pewne dobro i zo dobrem jest dla nich to, co ich pociga i przynosi im poytek, a zem to, co przeciwne dobru walcz ze sob, gdy chodzi o poszczegl- ne wypadki [...] bo przecie jeden czowiek pragnie bogactwa, drugi zdrowia, a inny przyjemnoci. Tak samo ma si rzecz z filozofami. Akademicy bowiem i perypatetycy wyrniaj trzy rodzaje dbr: dobra dotyczce duszy, dotyczce ciaa i zewntrzne. Dobra dotyczce duszy to cnota; dobra dotyczce ciaa to zdrowie, wigor, sprawno zmysw, uroda i wszelkie podobne zalety; dobra zewntrzne wobec duszy i ciaa to bogactwo, ojczyzna, rodzice, dzieci, przyjaciele i tym podobne. Natomiast stoicy dzielili co prawda dobra rwnie na trzy rodzaje, lecz nie w ten sam sposb: mianowicie na dotyczce duszy, zewntrzne i ani dotyczce duszy, ani zewntrzne. Dobra dotyczce ciaa wyczali nie uwaajc ich za dobra. Tak wic dobra dotyczce duszy to dla nich cnoty i dobre uczynki; dobra zewntrzne to przyjaciel, dobry czowiek, dobre dzieci i rodzice, i tym podobne; dobrem ani dotyczcym duszy, ani zewntrznym jest sam dobry czowiek w stosunku do siebie: ani bowiem nie moe by zewntrzny wobec siebie, ani dotyczy duszy, gdy skada si z duszy i ciaa. Niektrzy za tak dalece s przeciwni wyczaniu dbr dotyczcych ciaa, e wanie wrd nich umieszczaj na- czelne dobro. Tacy s ci, dla ktrych celem jest przyjemno cielesna [...] z uwagi na to, e umys kadego czowieka wydaje osdy rozbiene z osdami umysw innych ludzi, z koniecznoci kady uwaa za dobro to, co mu si dobrem wydaje. Nie moe za to, co si kademu z osobna wydaje dobrem, by dobrem z natury. A zatem, rwnie na mocy tego rozumowania nie istnieje adne dobro. Ten sam wywd dotyczy rwnie za.
Sykstus Empiryk, [w:] J. Jarco, Z. Kalita, M. Semp, Etyka. Podrcznik dla szk rednich, WarszawaWrocaw 1993, s. 55.