You are on page 1of 70

1

www.teozofia.org Teozofia w Polsce

NAUKA TAJEMNA

H.P.BAWATSKA

SPIS TRE CI
Rozdzia l Symbolizm i ideografia ....................... 5
Rozdzia II J zyk tajemny i jego klucze .................. 18
Rozdzia III Substancja pierwotna i My l Bo a ............. 45
Rozdzia IV Chaos, theos, kosmos ...................... 73
Rozdzia V O utajonym bstwie, jego symbolach i glifach .... 86
Rozdzia VI Jajo Kosmiczne .......................... 102
Rozdzia VII Dnie i noce Brahmy ....................... 118
Rozdzia VIII Lotos jako powszechny symbol .............. 136
Rozdzia IX Ksi yc, Deus Lunus, Febe ................. 149
Rozdzia X Kult drzewa, w a i krokodyla ............... 179

Rozdzia l
SYMBOLIZM l IDEOGRAFIA

Symbol jest zawsze dla tego, kto ma


oczy ku widzeniu, mniej lub bardziej
jasnym objawieniem tego, co jest Bogu
podobne... We wszystkim przebyska
co z My li Bo ej...
Carlyle

Badanie ukrytego znaczenia ka dej religijnej i wieckiej legendy, wszystkich wielkich czy maych
narodw, zwaszcza tradycji Wschodu, zaj o wi ksz cz ycia autorki. Nale y ona do tych, ktrzy
s g boko przekonani, e adna opowie mitologiczna, adne zdarzenie przekazane w podaniu
2
www.teozofia.org Teozofia w Polsce

ludowym nie byo nigdy czystym wymysem lub fikcj i e ka de takie opowiadanie ma zawsze swj
istotny historyczny odpowiednik. Pod tym wzgl dem autorka nie zgadza si z tymi symbologami,
cho by najsawniejszymi, ktrzy w adnym micie nie widz nic ponad jeszcze jeden dowd, i umys
staro ytnych ludw by skonny do przes du, i uwa aj , e wszystkie mitologie pochodz od mitw
sonecznych i na nich si opieraj . Z takimi powierzchownymi my licielami rozprawi si wspaniale
Gerald Massey, poeta i egiptolog, w odczycie Staro ytna i nowoczesna luniolatria. Jego ostra krytyka
zasuguje na powtrzenie w tej cz ci ksi ki, gdy dobrze oddaje nasze wasne uczucia,
wypowiedziane otwarcie jeszcze w 1875 roku, gdy pisali my Izis odsoni t '.
W ci gu ostatnich trzydziestu lat profesor Max Muller naucza w swych ksi kach i wykadach, na
amach Timesa", Saturday Review" i innych czasopism, z estrady Instytutu Krlewskiego, z kazalnicy
Westministerskiego Opactwa i ze swej katedry w Oxfordzie, e mitologia jest chorob j zyka i e
symbolizm staro ytny by wynikiem czego w rodzaju pierwotnego niedorozwini cia.
Wiemy, powtarza w lad za Maxem Mullerem Renouf w swych Hibbertowskich wykadach, e
mitologia jest chorob , powstaj c na pewnym stopniu kultury ludzkiej. Takie oto pytkie wyja nienie
nieewolucjonistw przyjmuje jeszcze publiczno brytyjska, ktra lubi, by j wyr czano w my leniu.
Profesor Max Muller, Cox, Gubernatis i inni zwolennicy teorii mitu sonecznego przedstawili nam
prymitywnego twrc mitw jako rodzaj zgermanizowanego Hindusa-metafizyka, ktry rzuca wasny
cie na mgawice my li i rozprawia sprytnie na temat dymu lub przynajmniej chmur; niebo nad jego
gow staje si kopu nad krajem uroje , pelne upiornych obrazw pierwotnej wyobra ni. Wyobra aj
sobie czowieka pierwotnego jako podobnego do nich samych i ka mu by przewrotnie skonnym do
samomistyfikacji lub, jak powiada Fontenelle: do widzenia rzeczy, ktrych nie ma!" Wypaczali oni
obraz pierwotnego lub archaicznego czowieka, przedstawiaj c go jako poddaj cego si od samego
pocz tku bezmy lnie swej ruchliwej a niesfornej wyobra ni, ka cej mu wierzy w r ne urojenia,
ktrym stale przeczyy jego wasne bezpo rednie do wiadczenia codzienne. Przedstawili go jako
gupca ofiar wyobra ni w twardej rzeczywisto ci, obi cej w nim lady do wiadcze , na ksztat
lodowca pozostawiaj cego swj lad na skaach podmorskich.
Wypada stwierdzi , a pewnego dnia zostanie to oglnie przyj te, e ci uznani obecnie nauczyciele,
nie s bli si rozumieniu pocz tkw mitologii i j zyka ani eli Burns'owski poeta, Wiflie, rozumieniu
pegaza. Odpowied moja brzmi: Jest tylko urojeniem teoretyka metafizyki twierdzenie, e mitologia
bya chorob j zyka czy czegokolwiek innego poza jego wasnym mzgiem. Pochodzenie i znaczenie
mitologii zostao zupenie nie zrozumiane przez tych sonecznikw"! Mitologia bya pierwotnym
sposobem my lenia, bya prymitywn my l . Opieraa si na faktach natury i dzi jeszcze daje si
sprawdzi przez zjawiska przyrody. Nie ma w niej nic chorobliwego, nic nierozumnego, je li si j
rozwa a w wietle ewolucji i je li si nale ycie, dokadnie zrozumie jej j zyk znakw jako sposb
wyra ania si . Niedorzeczno tkwi raczej w uznaniu jej za histori czowieka lub za Boskie
Objawienie *[Zgadzamy si , je li chodzi o Boskie Objawienie lecz nie, je li chodzi o ludzk histori . W
wi kszo ci bowiem alegorii i mitw Indii ukrywa si historia, prawdziwe i istotne zdarzenia]. Mitologia
jest zasobem prastarej wiedzy ludzkiej i, co gwnie nas tu obchodzi, je li si j wa ciwie wyja ni,
poo y koniec tym wszystkim faszywym teologiom, ktre mimo woli zrodzia *[Gdy rozwiej si
faszywe teologie, wtedy odnajdzie si prawdziwa przedhistoryczna rzeczywisto , zawarta
szczeglnie w mitologii Ariw i staro ytnych Hindusw, a nawet przedhornerowskich Hellenw].
We wspczesnej frazeologii mwi si nieraz o jakim twierdzeniu, e jest mityczne, gdy uznaje si
je za nieprawdziwe; lecz mitologia staro ytna nie bya wcale systemem faszywym w tym znaczeniu.
Ba nie byy jej sposobem przedstawiania faktw; nie byy one ani faszerstwami, ani fikcjami. Na
przykad Egipcjanie przedstawiaj cy ksi yc jako kota nie byli takimi gupcami, aby przypuszcza , e
istotnie jest kotem, ani te ich ruchliwa wyobra nia nie widziaa adnego podobie stwa ksi yca do
koa; mit kota nie by te samym tylko rozszerzeniem przeno ni sownej; nie mieli rwnie zamiaru
stwarza zagadek i amigwek... Po prostu zaobserwowali, e kot widzi w ciemno ci, e renice jego
staj si okr ge i najbardziej wiec w nocy. Ksi yc by widz cym w nocy na niebie, a kot jego
odpowiednikiem na ziemi; w ten sposb kota domowego pocz to uwa a za przedstawiciela, za
naturalny znak i jakby ywy obraz ksi ycowej tarczy... St d te i so ce, widz ce w nocy w drugim,
podziemnym wiecie, mogo by tak e nazwane kotem, skoro rwnie widziao w ciemno ci. Kotta w
j zyku egipskim to mau, co oznacza widz cego, od mau widzie . Pewien autor pisz cy o mitologii
twierdzi, e Egipcjanie wyobra ali sobie poza so cem wielkiego kota. a so ce uwa ali za jego
renic ". Lecz taka interpretacja jest na wskro nowoczesna. Pochodzi od Mullerowskiego kramu.
Ksi yc jako kot by okiem so ca, poniewa odbija wiato soneczne, a oko odbija obrazy w swym
zwierciadle. W postaci bogini Paszt kot czuwa i trzyma stra przy so cu, trzymaj c ap i rani c
pazurem gow w a ciemno ci, zwanego jego odwiecznym wrogiem.
3
www.teozofia.org Teozofia w Polsce

Ten mit ksi ycowy jest wiernym odzwierciedleniem zjawiska astronomicznego. Selenografia
jednak e jest najmniej ezoteryczn cz ci symbolizmu ksi ycowego. Aby opanowa cakowicie
je li wolno uku nowe siowo seleriognosis, trzeba si zna nie tylko na jej znaczeniu
astronomicznym. Ksi yc, jak to wykazali my w stancy szstej, w tomie l, jest ci le spokrewniony z
Ziemi i bardziej bezpo rednio zwi zany ze wszystkimi tajemnicami naszego globu ani eli nawet
Wenus-Lucifer, tajemna siostra i alter ego Ziemi [Zob. rozdzia IX, Ksi yc, Deus Lunus, Febe].
Niezmordowane badania symbologw zachodnich, zwaszcza niemieckich, w ci gu ostatniego i
obecnego stulecia doprowadziy najbardziej nieuprzedzonych ludzi, i oczywi cie ka dego okultyst , do
przekonania, e bez pomocy syrnbologii, z jej siedmiu dziaami, o ktrych wspcze ni nic nie wiedz ,
nie mo na dokadnie zrozumie adnego staro ytnego pisma wi tego. Sym-boiogi trzeba studiowa
we wszystkich jej aspektach, ka dy bowiem nard posiada wasne, sobie wa ciwe metody wyra ania
si przez symbole. Krtko mwi c, adnego papirusu egipskiego, adnej hinduskiej o/a/', asyryjskiej
tabliczki czy hebrajskiego pergaminu nie nale y czyta ani rozumie dosownie.
O tym dzi wie ka dy ucze . Ju sarn znakomite odczyty Geralda Masseya wystarczaj , aby
przekona ka dego uczciwego, bezstronnego chrze cijanina, e interpretowanie Biblii wedug martwej
litery jest rwnoznaczne z popadaniem w wi ksze b dy i przes dy, ani eli wytworzone przez mzgi
dzikich z wysp mrz poudniowych. Jednak faktem, na ktry zdaj si by lepi nawet najbardziej
kochaj cy prawd i jej szczerze szukaj cy orientali ci zarwno indolodzy, jak i egiptolodzy jest to,
e ka dy symbol papirusw lub li ci palmowych to wielo cienny diament, przy czym ka da jego
cianka nie tylko ma kilka znacze , ale odnosi si do kilku nauk. Ilustracj tego jest przytoczona
powy ej interpretacja kota jako symbolu ksi yca przykad tworzenia niebia sko-ziemskich obrazw;
u innych narodw ksi yc ma jeszcze inne liczne znaczenia.

T Po tamilsku (gtwny j zyk poudniowych Indu przyp wyd.) olai przyp. red.].

Jak to wykaza w swej Royal Masonie Cyclopaedia uczony mason i teozof, Kenneth Mackenzie,
istnieje wielka r nica pomi dzy sowem emblemat i symbol". Pierwszy obejmuje wi kszy zakres
my li ani eli symbol, o ktrym mo na powiedzie , i przedstawia raczej jakie jedno poj cie lub ide .
St d w kilku krajach spotykane s symbole, na przykad ksi ycowe lub soneczne, z ktrych ka dy
przedstawia jakie jedno poj cie lub ich szereg, tworz c zbiorowo emblemat ezoteryczny. Emblemat
jest: konkretnym widzialnym obrazem lub znakiem wyobra aj cym zasady lub szereg zasad, a
rozpoznawalnym dla tych, ktrzy otrzymali pewne nauki, tj. wtajemniczonych. Wyra aj c to jeszcze
ja niej, emblemat jest zwykle szeregiem obrazw graficznych, rozpatrywanych i obja nianych jako
alegorie, rozwijaj cych pewne poj cia jedno za drugim, niejako panoramicznie. Takimi emblematami,
czyli seriami symbolw, s pisane na przykad Purany", oba Testamenty, Moj eszowy i
chrze cija ski, czyli Biblia, jak i wszystkie egzo-teryczne wi te pisma. Jak dowodzi ten e autor:
Wszystkie towarzystwa, ezoteryczne, jak: Zwi zek Pitagorejczykw i Eleuzyjski, Bracia
Hermetyczni Egiptu, R okrzy owcy i Wolnomularze, posugiway si emblematami i symbolami.
Wielu z tych symboli nie mo na publicznie wyjawi , a bardzo nieznaczna zmiana mo e powa nie
wpyn na znaczenie caego symbolu lub ich serii. Piecz cie magiczne, oparte na pewnych zasadach
liczbowych, maj ten wa nie charakter; i cho w oczach ludzi nie przygotowanych mog si wydawa
dziwne i mieszne, przekazuj caoksztat pewnej nauki tym, ktrzy posiadaj wiedz do ich
odczytania.

W j zyku polskim stwo emblemat'' znaczy gocfto, nie s dz , aby mo na je zastosowa do serii
powi zanych ze sob symbolw, jak to okre la si powy ej; nale aoby raczej omawia lub u ywa
okre lenia symbol zbiorowy" lub seryiny" [pr^yp. wyd.].

Wszystkie wymienione powy ej zrzeszenia s stosunkowo mode, adne z nich bowiem nie si ga
czasw wcze niejszych ni redniowiecze. O ile tedy byo suszniejsze, e uczniowie najstarszej ze
staro ytnych szkl wykazywali ostro no i strzegli si wyjawiania tajemnic o wiele wa niejszych dla
ludzko ci (niebezpiecznych bowiem w niepowoanych r kach) ani eli ktrekolwiek z tak zwanych
tajemnic wolnomularskich, ktre stay si dzi , jak mwi Francuzi, tajemnicami poliszynela. Lecz
zastrze enie to mo e si odnosi tylko do psychologicznej, a raczej psychofizjologicznej i kosmicznej
strony znaczenia symbolw, i to tylko cz ciowo. Chocia bowiem ka dy wtajemniczony musi
odmwi podania warunkw i rodkw prowadz cych do poznania wzajemnej wspzale no ci
4
www.teozofia.org Teozofia w Polsce

elementw czy to psychicznych, czy fizycznych co mogoby by u yte dla wywoania zarwno
dobroczynnych, jak i szkodliwych skutkw, jednak jest on zawsze gotw przekaza powa nemu
uczniowi tajemnice my li staro ytnej we wszystkim, co dotyczy historii ukrytej pod oson
mitologicznego symbolizmu; tyrn samym gotw jest dostarczy wiadomo ci jeszcze o paru wa nych,
przeomowych wydarzeniach w dziejach wiata, pozwalaj cych spojrze wstecz, w odleg przeszo ,
ktra zawiera wiele u ytecznych wiadomo ci o pochodzeniu czowieka, ewolucji ras i ezoterycznej
stronie wiedzy o Ziemi. Mimo to syszy si nieraz go ne narzekania, nie tylko w rd teozofw, ale i
nielicznych profanw interesuj cych si tym przedmiotem: Dlaczego wtajemniczeni nie przekazuj
tego, co wiedz ? Na to mo na tylko odpowiedzie : A dlaczeg by mieli to czyni , skoro wiadomo z
gry, e aden czowiek nauki nie zechce przyj podanych faktw nawet jako hipotez, a tym mniej
jako teorii lub aksjomatw. Czy uznano lub cho by uwierzono w to ABC filozofii okultystycznej, jakie
przedstawia si w The Theosophist, w Buddyzmie ezoterycznym Sinnetla i innych ksi kach i
czasopismach? Czy nawet ta odrobina podanej wiedzy nie zostaa o mieszona i wyszydzona oraz
przeciwstawiona z jednej strony teorii zwierz t Huxleya i Haeckla, a z drugiej ebru Adama i jabku
Ewy? Pomimo tak mao zach caj cych perspektyw, podajemy w tej ksi ce wiele faktw rzucaj cych
wiato na spraw pochodzenia czowieka, ewolucji naszego globu oraz ras ludzkich i zwierz cych, a
przedstawia si je tak wyczerpuj co, jak tylko autorka potrafi. Dowody na potwierdzenie odwiecznych
nauk rozrzucone s obficie po ksi gach staro ytnych cywilizacji. Parany, Zend-Awesta i dziea
dawnych klasykw s pene takich faktw; nikt jednak nie podj dot d trudu zebrania ich i
porwnania, gdy wszystkie zdarzenia zapisane s tam symbolicznie; a najlepsi uczeni, najt sze
umysy w rd naszych indo- i egiptologw, zbyt cz sto byway zamroczone przez uprzedzenia, a
jeszcze cz ciej jednostronne pogl dy na tajemne znaczenie tych symbolw. A przecie nawet
przypowie jest symbolem, a nie zmy leniem lub bajk , jak my l niektrzy; a my powiadamy: jest
alegorycznym przedstawieniem rzeczywisto ci ycia, zdarze i faktw, l podobnie jak wyci gano
zawsze z przypowie ci pewien sens moralny, a ten przedstawia istotn prawd i fakty ycia
ludzkiego, tak historyczne konkretne zdarzenia odczytywali z symboli przechowanych w staro ytnych
archiwach wi ty ci, ktrzy znali hieratyczne nauki tajemne. Religijna i ezoteryczna historia ka dego
narodu bya odtwarzana w symbolach, nie wyra ano jej nigdy wieloma sowami. Wszystkie my li i
uczucia, caa nauka i wiedza pierwszych ras, objawiona im lub zdobya, znajdywaa swj wyraz w
alegorii i przypowie ci. Dlaczego? Poniewa sowo mwione posiada pot g nie tylko nie znan , lecz
nawet nie podejrzewan , a nie znajduj c wiary u m drcw" wspczesnych; poniewa d wi k i rytm
s ci le zwi zane z czterema ywioami staro ytnych; poniewa takie lub inne wibracje w powietrzu
wywouj niechybnie odpowiadaj ce im moce, a jednoczenie si z nimi mo e wywoa tak dobre, jak i
ze skutki. Nikomu z uczniw nie wolno byo nigdy opowiada go no i w wyra nych i
niedwuznacznych sowach zdarze historycznych, religijnych lub innych, ktre rzeczywi cie miay
miejsce, aby moce zwi zane z tymi zdarzeniami nie zostay jeszcze raz wywoane i przyci gni te.
Wolno byo o tym mwi tylko w czasie wtajemniczenia, a ka dy ucze musia robi notatki i wyra a
to, co usysza, w odpowiednich, wasn my l tworzonych symbolach, ktre byy potem badane przez
jego Mistrza, zanim je ostatecznie przyj to. W ten sposb powsta chi ski alfabet, podobnie jak
jeszcze wcze niej ustalono hieratyczne symbole w staro ytnym Egipcie. W j zyku chi skim, ktrego
pismo czyta mo na w ka dym j zyku*, a ktre jake my powiedzieli jest tylko troch mniej
staro ytne od egipskiego alfabetu Tota, ka de sowo ma odpowiadaj cy sobie symbol, wyra aj cy w
obrazie znaczenie danego sowa. W j zyku tym jest wiele tysi cy takich liter-symboli, czyli
logogramw, z ktrych ka dy wyra a cae sowo; wa ciwych bowiem liter, czyli alfabetu, jak my go
rozumiemy, w j zyku chi skim nie ma, jak nie byo go w j zyku egipskim a do stosunkowo p nej
epoki.

' Na przykad Japo czyk nie rozumiej cy ani sowa po chi sku. spotkawszy si z Chi czykiem,
ktry nigdy nie sysza jego j zyka, mo e

Sprbujemy teraz poda obja nienie gwnych symboli i ich serii, gdy tomy traktuj ce o
antropogenezie, byyby niezmiernie trudne do zrozumienia bez przygotowawczego zapoznania si co
najmniej z symbolami metafizycznymi.
Nie byoby te suszne, gdyby my przyst pili do ezoterycznego odczytywania symbolizmu bez
wyra enia wpierw nale nego uznania czowiekowi, ktry w tym stuleciu poo y dla tej sprawy
najwi ksze zasugi, przez odkrycie gwnego klucza do staro ytnej symboliki hebrajskiej, tak ci le
zwi zanej z metrologi , b d cego te jednym z kluczy do powszechnego ongi j zyka misteriw.
Skadamy wi c dzi ki Ralstonowi Skinnerowi z Cincinnati, autorowi The Key to the Hebrew-Egiptian
5
www.teozofia.org Teozofia w Polsce

Mystery and the Source of Measures (Klucz do hebrajsko-egipskiej tajemnicy i pochodzenia miar).
Jako urodzony mistyk i kabalista pracowa w tym kierunku przez wiele lat, a jego wysiki uwie czy
niew tpliwie wspaniay rezultat. Wedug jego wasnych sw:
Autor jest pewien, e istnia staro ytny j zyk, ktry zosta, jak do dzi dnia si zdaje, zagubiony, ale
liczne jego lady istniej dot d [...] Autor odkry, e ten stosunek geometryczny (stosunek integralny
rednicy do obwodu koa) by bardzo staro ytnym, prawdopodobnie boskiego pochodzenia,
pocz tkiem [...] miar liniowych [...] Wydaje si prawie pewnym, e ten sam system geometrii, liczb,
stosunkw i miar by znany i stosowany w Ameryce Pnocnej, jeszcze zanim poznali go potomkowie
Semitw [...}
Osobliwo ci tego j zyka byo to, e mg by ukryty w innym, utajony i niedostrzegalny dla kogo
nie maj cego specjalnych wskazwek; litery i zgoskowe znaki posiaday rwnocze nie pot g , czyli
znaczenie liczb, figur geometrycznych, obrazw, czyli ideogramw i symboli, ktrych zamierzony cel
wzmacniano przypowie ciami, w formie penych lub uamkowych opowiada ; mo na te byo poda to
znaczenie oddzielnie, niezale nie, i w rozmaity sposb, przez wizerunki kute w kamieniu lub
przedstawiane w budowach z gliny. Aby wyja ni dwuznaczno wyrazu j zyk", nadmie my, e
sowo to okre la w pierwszym rz dzie wyra anie poj w mowie ludzkiej, w drugim za mo e
oznacza tak e wyra anie ich wszelkim innym sposobem. Ten j zyk staro ytny jest tak wstawiony w
hebrajski tekst, e przy u yciu liter pisma, ktre przy czytaniu wyra a to pierwsze oczywiste
znaczenie, mo na wiadomie i wyra nie przekaza zupenie inny szereg poj , odr bny od tych, jakie
wyra a odczytywanie znakw d wi kowych. Ten j zyk wtrny podawa pod pewn oson szeregi idei,
b d cych odtworzonymi przez wyobra ni obrazami rzeczy istniej cych dotykalnie, ktre by mo na
odda konkretnie, jak i wzorami rzeczy, ktre mo na zaliczy do rzeczywistych, cho nie s
namacalne; na przykad liczba 9 mo e by uwa ana za realn , mimo e nie jest dotykalna; podobnie
kr enie ksi yca, odr bne od samego niebieskiego ciaa, ktre wykonuje ten ruch, mo na uwa a za
rdo lub przyczyn pewnego realnego poj cia, cho ten ruch nie ma konkretno ci uchwytnej
zmysami. Ten j zyk idei mo e skada si z symboli, ograniczonych do dowolnych terminw i
znakw, i posiada bardzo ciasny kr g poj , wi c by cakiem bez warto ci; a mo e te by
odczytywaniem tajemnic przyrody w pewnych jej przejawieniach, o warto ci wprost niezmierzonej dla
ludzkiej cywilizacji. Obraz jakiego przedmiotu naturalnego mo e da pocz tek ideom
spokrewnionym, ktre podobnie jak szprychy koa, rozchodz si promieni cie w r nych, nawet
przeciwnych kierunkach i wytwarzaj konkretne naturalne poj cia w dziedzinach maj cych mo e mao
wsplnego z pozorn tre ci , jaka si wyania przy odczytaniu pierwotnego obrazu. Dane poj cie
mo e wywoa poj cia pokrewne, lecz je li si to stanie, to wszystkie wynike w ten sposb poj cia,
chocia by byty pozornie niezgodne, musz pochodzi od pierwotnego obrazu i wi za si lub
pozostawa ze sob w harmonijnym stosunku. [...] A wi c z pewnego zobrazowanego poj cia, o do
podstawowym znaczeniu, mo e wynikn wyobra enie kosmosu, nawet ze szczegami jego budowy.
Taki sposb u ywania zwyczajnego j zyka jest obecnie przestarzay; autorowi narzucio si jednak
pytanie, czy w pewnej epoce, w dalekiej przeszo ci nie by on, czy inny podobny, j zykiem wiata i
powszechnego u ytku, ktry jednak w miar , jak coraz bardziej ksztatowa arkana swych form,
przeszed w posiadanie tylko wybrane] klasy lub kasty. Rozumiem prze? to, e j zyka potocznego,
ludowego u ywano nawet w jego pocz tkach jako narz dzie do tego szczeglnego sposobu
przekazywania poj . Dowodw na to jest du o, w istocie mogoby si wydawa , e w historii rasy
ludzkiej miao miejsce z przyczyn, ktrych w tej chwili przynajmniej nie mo emy uchwyci ~
zapomnienie lub zatrata pierwotnego, doskonaego j zyka i doskonaego systemu wiedzy. Czy dlatego
doskonaego, bo by boskiego pochodzenia i nadania?
Boskie pochodzenie" nie oznacza tu objawienia danego przez antropomorficznego Boga na grze,
w rd grzmotw i byskawic; a jak rozumiemy, by to j zyk i system wiedzy, przekazany pierwotnej
ludzko ci przez ludzko o tyle wy sz w ewolucji, e w oczach owej niemowl cej ludzko ci wydawaa
si boska; inaczej mwi c, przez ludzko " z innych sfer; w poj ciu tym nie ma nic nadnaturalnego, a
jego przyj cie lub odrzucenie zale y od stopnia zarozumiao ci i pychy czowieka, ktry o nim
posyszy. Gdyby bowiem profesorowie wspczesnej nauki zechcieli tylko przyzna , e cho nic nie
wiedz o przyszo ci czowieka zmarego a raczej nic nie chc przyj to jednak przyszo ta
mo e by brzemienna dla nich w niespodzianki i nieoczekiwane objawienia, gdy tylko ja nie ich
uwolni si od swych grubych cia; wwczas materialistyczna niewiara miaaby mniejsze ni obecnie
widoki powodzenia. Ktry z nich wie, lub potrafi powiedzie , co mo e si sta , gdy okres ycia
naszego globu dobiegnie ko ca i gdy nasza matka Ziemia zapadnie w swj ostatni sen? Kt miaby
do miao ci, aby twierdzi , e boskie ja nie naszej ludzko ci przynajmniej najwy sze, wybrane z
wielkiej ci by przechodz cych w inne sfery nie stan si same z kolei boskimi" nauczycielami nowej
6
www.teozofia.org Teozofia w Polsce

ludzko ci, stworzonej przez nie na nowym globie, powoanym do ycia i dziaania przez zlotnione"
pierwiastki naszej Ziemi? Wszystko to mogoby by do wiadczeniem przeszo ci, a te dziwne zapiski
le ukryte w tajemnym j zyku przedhistorycznych wiekw, w j zyku zwanym obecnie symbolizmem.
Rozdzia II
J ZYK TAJEMNY l JEGO KLUCZE
Niedawne odkrycia wielkich matematykw i kabalistw dowodz , nie pozostawiaj c cienia
w tpliwo ci, e wszelka teologia, od najwcze niejszej do najp niejszej, pochodzi nie tylko ze
wsplnego rda wierze abstrakcyjnych, lecz i od jednego powszechnego j zyka ezoterycznego,
czyli j zyka tajemnicy". Uczeni ci posiadaj klucz do powszechnego j zyka staro ytno ci i obrcili nim
z powodzeniem, cho wprawdzie tylko raz, w dot d hermetycznie zamkni tych drzwiach,
prowadz cych do Przybytku Tajemnic. Wielki system archaiczny znany od przedhistorycznych wiekw
jako wi ta Nauka M dro ci, system, ktry zawiera si i daje si odczyta w ka dej dawnej i nowej
religii, mia, i nadal ma, swj oglny powszechny j zyk jak to przypuszcza wolnomularz Ragon
j zyk hierofantw, zawieraj cy siedem dialektw lub odmian, z ktrych ka da odnosi si i jest
specjalnie dostosowana do jednej z siedmiu tajemnic przyrody. Ka dy z nich mia swj wasny
symbolizm. Mo na wi c byo odczytywa za pomoc symbolw prawdy przyrody jako cao ci albo te
rozpatrywa jak jedn jej stron .
Dowodem tego s niezwyke trudno ci, jakie do dzi spotykaj orientali ci w ogle, a indolodzy i
egiptolodzy szczeglnie, przy interpretowaniu pism alegorycznych Ariw i hieratycznych kronik
staro ytnego Egiptu. Dzieje si tak dlatego, e nie chc oni nigdy pami ta , i wszystkie staro ytne
kroniki pisane byy w j zyku powszechnym i oglnie znanym w staro ytno ci, nieobcym wszystkim
narodom, ktry dzi rozumiej tylko nieliczni. Podobnie jak cyfry arabskie, ktre zrozumiae s dla
czowieka ka dej narodowo ci lub jak sowo angielskie and, ktre dla Francuza jest et, dla Niemca
und, i tak dalej, mo na wyrazi prostym znakiem & dla wszystkich cywilizowanych narodw tak
sowa owego tajemnego j zyka oznaczay to samo dla ka dego czowieka bez wzgl du na jego
narodowo . Byo paru wybitnych ludzi, ktrzy prbowali stworzy na nowo taki powszechny i
filozoficzny j zyk Defgarme, Wilkins, Leibnitz; lecz tylko Demaimieux w swej Pasigraphie dowid, e
jest to mo liwe. Schemat Valentiniusa, zwany Kaba greck ", a opieraj cy si na kombinacji liter
greckich, mgby su y za wzr.
Wielorakie i r norodne oblicza tego tajemnego j zyka doprowadziy do przyj cia du ej rozmaito ci
dogmatw i obrz dw w egzoteryzmie rytuaw ko cielnych. One to rwnie s rdem wi kszo ci
dogmatw Ko cioa chrze cija skiego, takich jak: siedem sakramentw, Trjca wi ta,
zmartwychwstanie, siedem grzechw gwnych i siedem cnt. Siedem kluczy do tego tajemnego
j zyka byo zawsze przechowywanych przez najwy szych wtajemniczonych hierofantw staro ytno ci,
a tylko cz z nich przesza, dzi ki nieprawnemu ich wyjawieniu przez niektrych z pierwszych ojcw
Ko cioa uprzednio wtajemniczonych w misteria wielkich wi ty w r ce nowej sekty
nazare czykw. Niektrzy z pierwszych papie y byli wtajemniczeni, lecz ostatnie okruchy ich wiedzy
dostay si dzi jezuitom, ktrzy stworzyli z nich zupenie wypaczony system.
Utrzymuje si twierdzenie, e Indie nie w obecnym swym obr bie, lecz w staro ytnych granicach
s jedynym krajem na wiecie, ktry w rd swych synw ma mistrzw, znaj cych wszystkie siedem
dziaw, jak i posiadaj cych klucz do caego systemu. Od czasu upadku Memfisu, Egipt zaczai traci
jeden klucz po drugim, a Chaidea przechowaa tylko trzy do dni Bero-zusa. Co do Hebrajczykw to
we wszystkich swych pismach wykazuj tylko dokadn znajomo systemw: astronomicznego,
geometrycznego i liczbowego, symbolizuj cych wszystkie ludzkie, a zwaszcza fizjologiczne, funkcje.
Wy szej wiedzy nie posiadali nigdy.
Gaston Maspero, wielki francuski egiptolog i nast pca Mariette Beya, pisze:
Ilekro sysz ludzi rozprawiaj cych c religii Egiptu, bierze mnie pokusa, by zapyta , o ktrej to
spo rd religii egipskich mowa? Czy to chodzi o religi egipsk czwartej dynastii, czy o religi egipsk
epoki Ptolemeuszw? Czy chodzi o religi posplstwa, czy o religi ludzi uczonych? Czy o t , ktrej
uczono w szkoach Heliopolis, czy te o t drug , jaka kwita w umysach i poj ciach klasy kapa skiej
Teb ? Pomi dzy pierwszym grobowcem Memfisu, zawieraj cym mumie krla z trzeciej dynastii, a
ostatnimi kamieniami rytymi w Esneh za cesarza Filipa Arabskiego jest bowiem przerwa co najmniej
pi ciu tysi cy lat. Je li nawet pominiemy najazd pasterzy Hiksosw, panowanie etiopskie i asyryjskie,
podbj perski, kolonizacj greck i tysi c przewrotw w yciu politycznym, to przecie Egipt przeszed
w ci gu tych pi ciu tysi cy lat wiele przemian moralnych i intelektualnych. Rozdzia dwunasty Ksi gi
umarych", ktry zdaje si zawiera wykad systemu wiata zgodnie z tym, jak go rozumiano w
Heliopolis, za czasw pierwszych dynastii, znany nam jest tylko z kilku kopii z czasw jedenastej i
7
www.teozofia.org Teozofia w Polsce

dwunastej dynastii. Ka dy ze skadaj cych si na nie wierszy by ju wtedy wykadany na trzy lub
cztery r ne sposoby, tak dalece r ne, e wedug tej lub innej szkoy Demiurg stawa si albo
sonecznym ogniem Raszu, albo wod pierwotn . A pi tna cie stuleci p niej liczba wersji znacznie
wzrosa. Czas zmieni poj cia o wszech wiecie i siach nim rz dz cych. W ci gu krtkich osiemnastu
stuleci istnienia chrze cija stwa wypracowywao ono, rozwijao i przeksztacao wi kszo swych
dogmatw; ile wi c razy kapani egipscy mogli zmieni swoje dogmaty, w ci gu tych pi dziesi ciu
stuleci, ktre dziel Teodozjusza od krlw, budowniczych piramid?".
S dzimy, e znakomity egiptolog posuwa si w tym za daleko. Dogmaty egzoteryczne mog si
zmienia cz sto, ezoteryczne nigdy. Nie bierze on pod uwag wi tej niezmienno ci pierwotnych,
podstawowych prawd objawianych tylko podczas misteriw wtajemniczenia. Kapani egipscy wiele
zapomnieli, lecz nic nie zmienili. Przyczyn utraty du ej cz ci nauki pierwotnej byy nieraz nage
zgony wielkich hierofantw, ktrzy odchodzili, zanim mieli czas przekaza je swym nast pcom;
najcz ciej z braku godnych dziedzicw swej wiedzy. Jednak zachowali oni w swych rytuaach i
dogmatach gwne zasady nauki tajemnej.

' Guide au Musee de Boulaq, s. 148-149.

l tak we wspomnianym przez Maspero rozdziale Ksi gi umarych znajdujemy, e: 1) Ozyrys mwi,
i jest Tum twrcz si przyrody, nadaj c ksztat wszystkim istotom, duchom i ludziom,
samorodn , samoistn i samobytn wyonion z Nun, rzeki niebieskiej zwanej Ojcem-Matk Bogw,
prabstwem ktre jest chaosem lub g bi (Otchani ), zapodnion przez niewidzialnego Ducha; 2)
znalaz on Szu, energi soneczn , na schodach grodu O miu (dwa sze ciany Dobra i Za} i unicestwi
Dzieci Buntu, ze pierwiastki w chaosie; 3) jest on ogniem i wod , to znaczy Nun, pra-ojcem, i stworzy
bogi ze swych czonkw czternastu bogw, (dwa razy siedem), siedmiu ciemnych i siedmiu jasnych
bogw siedem duchw obecno ci u chrze cijan i siedem ciemnych zych duchw; 4) jest on prawem
istnienia i bytu, Binnu lub Feniksem, ptakiem zmartwychwstania w wieczno ci, w ktrym nast puje noc
po dniu, a dzie po nocy aluzja do okresowych cyklw zmartwychwstania kosmicznego i reinkarnacji
czowieka. C bowiem innego mo e to znaczy ? W drowiec, ktry przemierza miliony lat, jest
imieniem jednego, a Wielka Ziele (woda pierwotna lub chaos) imieniem drugiego; jeden rodzi miliony
lat po kolei, drugi pochania je, aby je odtworzy z powrotem; 5) mwi on o Siedmiu Istotach
wietlistych, ktre post puj za panem swym, Ozyrysem, wymierzaj cym sprawiedliwo w Amenti.
Okazuje si obecnie, e wszystko to byo rdem i pocz tkiem chrze cija skich dogmatw. To, co
ydzi przej li z Egiptu przez Moj esza i innych wtajemniczonych, zostao p niej pomieszane i
znieksztacone; a to, co Ko ci otrzyma z obu tych rde, zostao jeszcze bardziej przekr cone.
Wszelki system pierwszych dogmatw Ko cioa, a zwaszcza jego dzia symbolizmu klucz do
tajemnic astronomii zwi zany z tajemnicami pocz cia i podno ci jest, jak si obecnie okazuje,
identyczny z poj ciami staro ytnych religii, z ktrych rozwin si tak e pierwiastek falliczny teologii.
ydowski system wi tych wymiarw, stosowany do symboli religijnych, jest ten sam w swych
geometrycznych i liczbowych kombinacjach co i systemy Grecji, Chaldei i Egiptu, gdy zosta przyj ty
przez Izraelitw w ci gu stuleci ich niewoli pod jarzmem tych narodw*. C to by za system? Jest
g bokim przekonaniem autora ksi ki The Source of Measures (Pochodzenie miar), e:
zamierzeniem Ksi gi Moj esza byo przedstawianie, za pomoc specjalnie dobranej mowy,
geometrycznego i liczbowego systemu nauki cisej, ktry by su y jako pocz tki miar. Piazzi Smyth
ywi podobne przekonanie. System ten i wymiary, jak odkryli niektrzy uczeni, jest identyczny z
systemem zastosowanym w budowie Wielkiej Piramidy, lecz tylko cz ciowo. Podstaw tych
wymiarw by stosunek Parkera, powiada Ralston Skinner w The Source of Measures.
Autor tej naprawd niezwykej ksi ki odkry to, jak sam powiada, wykorzystuj c stosunek
integralny rednicy do obwodu koa, stosunek odkryty przez Johna A. Parkera z Nowego Jorku.
Stosunek ten wynosi 6,561 dla rednicy i 50,612 dla obwodu. Dalej odkry on, e ten stosunek
geometryczny by bardzo staro ytnym i prawdopodobnie boskim pocz tkiem tego, co przez
egzoteryczne manipulacje i praktyczne zastosowanie stao si obecnie brytyjskimi miarami liniowymi,
ktrych podstawowa jednostka, mianowicie cal, bya tak samo podstaw jednego z krlewskich
egipskich okci i rzymskiej stopy.

' Jak powiedzieli my w Izis odsoni te! (li, s. 438-439): a do chwili obecne/, pomimo wszystkich
sporw i poszukiwa , historia i nauka nie odkryy dot d pochodzenia ydw. Mog oni by rwnie
8
www.teozofia.org Teozofia w Polsce

dobrze wygnanymi ze staro ytnych Indii Czanda/ami, owymi murarzami'', o ktrych wspomina Weda-
Wjasa i Manu, jak i Fenicjanami Hemdota, czy Hykso-sami Josefusa lub potomkami pasterzy Pali, lub
wreszcie mieszanin ich wszystkich [...] Biblia nazywa Tyryjczykw ludem pokrewnym i ro ci prawo do
panowania ydw nad nimi. [...] Kimkolwiek jednak byli, stali si narodem miesza cw niedugo po
czasach Moj esza, gdy jak to Biblia wskazuje, wchodzili swobodnie w zwi zki ma e skie nie tylko z
Kana-anilami, ale i z ka dym innym narodem i ras , z jak si zetkn li.

Odkry on rwnie , e istniaa nieco zmieniona posta tego stosunku, mianowicie 113 do 355 (co
wyja nia w swej ksi ce) i e stosunek ten, ktry pochodzeniem swym wskazywa dokadn warto
Pi, czyli 6,561 do 20,612, su y tak e za podstaw oblicze astronomicznych. Autor odkry, e pewien
system nauki cisej, obejmuj cej geometri , nauk o liczbach i astronomi , system, ktry opar si na
tych stosunkach i ktry zosta zastosowany w budowie Wielkiej Piramidy egipskiej, stanowi cz
tre ci iego j zyka, zawartego i ukrytego pod wielu sowami hebrajskiego tekstu Biblii. Cal i dwu-
stopowa linia o 24 calach, ktrych u ycie obja niano za pomoc elementw koa i wspomnianych
stosunkw, stanowi , jak si okazao, podstaw , czyli fundament owego naturalnego, egipskiego i
hebrajskiego systemu nauki; wydaje si przy tym do oczywiste, e system ten sam w sobie
uwa ano za podany przez boskie objawienia i przypisywano mu boskie pochodzenie.
Zobaczmy jednak, co mwi oponenci profesora Piazzi Smytha.
Petrie zdaje si kwestionowa pomiary piramidy dokonane przez niego i w ogle obala zupenie
jego twierdzenia, pozostaj ce w zwi zku z Bibli . Tak samo czyni Proctor, ktry od wielu lat jest
szermierzem zbiegu okoliczno ci" w ka dej sprawie dotycz cej staro ytnej sztuki i nauki. Mwi c o
mnstwie stosunkw niezale nych od piramidy, ktre ujawniy si , gdy jej badacze usiowali powi za
j z Ukadem Sonecznym, powiada:
Te zbie no ci (Mor zachodziyby nadal, cho by piramida nie istniaa) s ciekawsze, ani eli
istniej ce pomi dzy sam piramid a liczbami astronomicznymi; pierwsze s zarwno cise i godne
uwagi, jak i rzeczywiste, drugie za , ktre s tylko wytworem wyobra ni, ustalone zostay za pomoc
procesu, ktry uczniowie nazywaj naci ganiem", i dzi ki ostatnio dokonanym pomiarom ca t
prac trzeba wykona od nowa".
Susznie te zauwa a C. Staniland Wake, e: zbie no ci jednak musiay by czym wi cej ni
przypadkami, je li budowniczowie piramidy posiadali wiedz astronomiczn , ktr wykazali w
doskonaej jej orientacji i w jej innych cechach wyra nie astronomicznych.
Posiadali j niew tpliwie; na tej to wa nie wiedzy opiera si program misteriw i szeregu
wtajemnicze ; st d budowa piramidy, ten wiecznotrway dokument i niezniszczalny symbol tych
misteriw i wtajemnicze na Ziemi, jak drogi gwiazd s nim na niebie. Cykl wtajemnicze by
odtworzeniem w miniaturze owej wielkiej serii zmian kosmicznych, ktrej astronomowie nadali miano
niebieskiego lub gwiezdnego roku.
Tak jak przy ko cu tego niebieskiego lub gwiezdnego roku (25 868 lat) ciaa niebieskie wracaj do
tych samych wzgl dem siebie poo e , jakie zajmoway na jego pocz tku, tak przy ko cu cyklu
wtajemniczenia czowiek wewn trzny odzyskuje stan pierwotnej czysto ci i boskiej wiedzy, z ktrego
wyszed, by podj kr g swych ziemskich inkarnacji.
Moj esz, jeden z wtajemniczonych w egipsk mistyk i magi , opar misteria religijne nowego
narodu, ktry zao y, na tych samych abstrakcyjnych formuach, wywodz cych si od owego
gwiezdnego cyklu, a usymbolizowanych w ksztatach i wymiarach wi tego przybytku, jaki mia
zbudowa na pustyni. Na podstawie tych liczb p niejsi arcykapani ydowscy stworzyli alegori
wi tyni krla Salomona gmachu, ktry nigdy nie istnia w rzeczywisto ci, podobnie jak krl
Salomon, ktry jest takim samym mitem sonecznym, jak i p niejszy Hiram Abif Wolnomularzy, co
dokadnie wykaza Ragon. Je li wi c wymiary lej alegorycznej wi tyni symbolu cyklu
wtajemniczenia zgadzaj si z wymiarami Wielkiej Piramidy, to dzi ki temu, i pierwsze pochodziy
od wymiarw wi tego przybytku Moj esza.

*Pocz tek i znaczenie wielkiej piramidy

Na to, e nasz autor odkry niezaprzeczalnie jeden, a nawet dwa klucze, mamy dowody w jego
cytowanym przed chwil dziele. Wystarczy je przeczyta , aby coraz bardziej umocni si w
przekonaniu, e ukryte znaczenie alegorii i przypowie ci Testamentw zostao odsoni te. Lecz jest
9
www.teozofia.org Teozofia w Polsce

rwnie, je li nie bardziej, pewne, e odkrycie to zawdzi cza on wi cej swemu wasnemu geniuszowi
ni Parkerowi i Piazzi Smythowi; gdy , jak to wykazali my, nie jest wcaie pewne, czy wymiary Wielkiej
Piramidy rozpatrywane i przyj te przez biblijnych piramidologw" s cise. Dowd na to mo na
znale w dziele F. Petrie nosz cym tytu The Pyramids and Tempies of Gizeh, jak rwnie w innych
p niejszych dzieach, pisanych w celu przeciwstawienia si wspomnianym obliczeniom, ktre ich
autorzy nazywaj stronniczymi. Z dzie tych wynika, e prawie ka dy pomiar Piazzi Smytha r ni si
od p niejszych i staranniej wykonanych pomiarw Peiriego, ktry wst p do swej ksi ki ko czy
nast puj cym zdaniem:
Co do wyniku cao ci tych bada , to mo e wielu zwolennikw tej teorii zgodzi si z pewnym
Amerykaninem, ktry gor co w ni wierzy, zanim przyby do Gizeh. Miaem tam przyjemno
korzysta z jego towarzystwa przez par dni, a przy ostatnim naszym wsplnym posiku powiedzia do
mnie ze smutkiem: Tak, czuj si jak na pogrzebie. Niech stare teorie maj przystojny pogrzeb, ale
powinni my si strzec, aby adna z zakwestionowanych teorii nie zostaa w po piechu pogrzebana
ywcem.
Co do oblicze J. A. Parkera w oglno ci, a specjalnie jego trzeciego wniosku, zasi gali my opinii
paru wybitnych matematykw. Stwierdzili oni, i rozumowanie Parkera opiera si na uczuciowych
raczej ni matematycznych przesankach i pod wzgl dem logicznym nie jest przekonuj ce, a
zwaszcza jego wniosek IN, e: Koo stanowi naturaln podstaw wszelkiej powierzchni, a to, e w
matematyce uczyniono ni kwadrat, jest sztuczne i dowolne jest przykadem dowolnego wniosku, na
ktrym nie mo na oprze rozumowania matematycznego. Ta sama uwaga odnosi si w jeszcze
wi kszym stopniu do wniosku VII, ktry brzmi:
Poniewa koo jest pierwotnym ksztatem w naturze, a st d podstaw powierzchni, i poniewa
mierzy si je i jest rwne kwadratowi tylko w stosunku poowy swego obwodu do promienia, przeto
obwd i promie , a nie kwadrat rednicy s jedynymi naturalnymi elementami powierzchni, dzi ki
ktrym wszystkie figury regularne dadz si sprowadzi do kwadratu i koa.
Wniosek IX jest uderzaj cy jako przykad b dnego rozumowania, a na nim wa nie gwnie opiera
si kwadratura Parkera. Twierdzi on:
Koo i trjk t rwnoboczny we wszystkich elementach swej budowy s sobie przeciwne i odwrotne,
st d uamek rednicy jednego koa, ktry jest rwny rednicy pewnego kwadratu, pozostaje w
odwrotnym stosunku do podwjnej rednicy trjk ta rwnobocznego, ktrego powierzchnia rwna si
jeden, itd.
Przypu my, by uatwi rozumowanie, e mo na mwi o trjk cie, i posiada promie w takim
znaczeniu jak koo to bowiem, co Parker nazywa promieniem trjk ta, jest promieniem koa
wpisanego w trjk t, a zatem nie jest w ogle promieniem trjk ta; przyjmijmy te na chwil inne
dowolne twierdzenie matematyczne, ktre wprowadza on w swe zao enia. Dlaczego jednak mamy z
tego wyci gn wniosek, e je li trjk t rwnoboczny i koo we wszystkich elementach swej budowy
s sobie przeciwne, to rednica jakiegokolwiek okre lonego koa ma by w odwrotnym stosunku do
podwjnej rednicy jakiegokolwiek rwnowa nego trjk ta? Jaki tu logiczny zwi zek zachodzi
pomi dzy zao eniami a wnioskiem? Taki sposb rozumowania nie jest znany w geometrii i nie
mgby by przyj ty przez cisych matematykw.
Czy cal angielski pochodzi od archaicznego systemu ezoterycznego, czy nie, ma mae znaczenie
dla rzetelnego i prawdziwego metafizyka. A ezoteryczny sposb czytania Biblii Ralstona Skinnera nie
oka e si niesuszny tylko dlatego, e wymiary piramidy mog si nie zgadza z wymiarami wi tyni
Salomona czy arki Noego, lub dlatego, e matematycy nie przyjmuj kwadratury koa Parkera. Sposb
czytania przez Skinnera opiera si bowiem gwnie na metodach kabalistycznych i warto ciach, jakie
rabini nadaj literom hebrajskim. Ale jest rzecz nadzwyczaj wa n stwierdzi , czy rniary u ywane w
ci gu ewolucji religii symbolicznej Ariw, w budowie ich wi ty , w alegoriach Puranw, a zwaszcza
w ich chronologii, w ich symbolach astronomicznych, w dugo ci cyklw i innych obliczeniach, byy czy
te nie byy te same, co u ywane w wymiarach i glifach biblijnych. To bowiem mo e dowodzi , e
ydzi, je li swego wi tego okcia i wymiarw nie wzi li od Egipcjan Moj esz by przecie
wtajemniczony przez ich kapanw to musieli otrzyma je z Indii. W ka dym razie przekazali je
pierwszym chrze cijanom. A wi c to okul-ty ci i kabali ci s prawdziwymi dziedzicami wiedzy lub
m dro ci tajemnej, ktr mo na jeszcze znale w Biblii, tylko oni bowiem rozumiej obecnie jej
rzeczywiste znaczenie, podczas gdy profani, ydowscy i chrze cija scy, trzymaj si jej zewn trznej
strony i martwej
litery. To, e wa nie system miar doprowadzi do wynalezienia imion bo ych Elohim i Jehowah
oraz do zastosowania ich w fallizmie, jak i to, e Jehowah jest niezbyt pochlebn kopi Ozyrysa,
10
www.teozofia.org Teozofia w Polsce

zostao obecnie udowodnione przez autora dziea The Source of Measures. Jednak e i on, i Piazzi
Smyth pracuj , jak si zdaje, w przekonaniu, e: pierwsze stwo systemu nale y si Izraelitom, gdy
j zyk hebrajski jest j zykiem boskim, i e ten j zyk powszechny nale y do bezpo redniego objawienia.
Ta druga hipoteza jest suszna tylko w tym znaczeniu, jakie wskazane zostao w ostatnim
paragrafie poprzedniego rozdziau, musimy jednak porozumie si co do natury i charakteru boskiego
Objawiciela". Pierwsza hipoteza, odnosz ca si do pierwsze stwa Izraelitw, zale e b dzie
oczywi cie dla profana od: dowodw wewn trznych i zewn trznych potwierdzaj cych objawienia i od
indywidualnych uprzedze ka dego uczonego. To za nie mo e zapobiec, aby zarwno kabalista
teista, jak i okultysta panteista wierzyli ka dy na swj sposb, nie przekonuj c wcale jeden drugiego.
Dane, jakich dostarcza historia, s zbyt sk pe i niezadowalaj ce, aby ka dy z nich mg przekona
sceptyka, e ma racj .
Z drugiej strony dowody, jakich dostarcza tradycja, s odrzucane tak uporczywie, i nie mo emy
si spodziewa zaatwienia tej sprawy w obecnym wieku. Tymczasem nauka materialistyczna b dzie
jednakowo wy miewa kabalist i okultyst . Wszelako, je li to sporne zagadnienie pierwsze stwa
zostanie odo one na bok, to nauka, w swym dziale filologii i religii porwnawczej, stanie wreszcie
wobec konieczno ci podj cia tego zagadnienia i b dzie zmuszona wzi pod uwag oglne zdanie.
Nauka przyjmuje jedno zdanie po drugim, gdy jeden uczony po drugim czuje si zmuszony uzna
fakty podawane przez doktryn tajemn , cho rzadko ktry przyznaje, e wyprzedzony zosta w swych
twierdzeniach. Tak na przykad, w czasie gdy Piazzi Smyth by u szczytu chwaty, jego teoria w
sprawie piramidy w Gizeh gosia, e sarkofag porfirowy z komory krlewskiej stanowi jednostk miary
dla najbardziej o wieconych narodw na ziemi: Anglii i Ameryki i e nie by on niczym wi cej, jak tylko
skrzyni na zbo e. Zaprzeczyli my temu z ca moc w Izis odsoni tej, ktra wa nie wtedy si
ukazywaa. A prasa Nowego Jorku powstaa wwczas gwatownie przeciw naszej krytyce tak wielkiej
naukowej sawy. W tym dziele powiedzieli my, e gdy Herodot pisa o tej piramidzie, mg doda , i z
zewn trz symbolizowaa ona twrczy pierwiastek Natury i wyobra aa rwnie zasady geometrii,
matematyki, astrologii i astronomii. Wewn trz za bya to imponuj ca wi tynia w ktrej mrocznych
g biach odbyway si misteria, ktrej ciany byway cz sto wiadkiem obrz dw wtajemnicze
czonkw rodziny krlewskiej. Sarkofag porfirowy, ktry profesor Piazzi Smyth sprowadza do rz du
skrzyni na zbo e, by chrzcielnic ; po wynurzeniu si z niej neofita by urodzonym powtrnie i stawa
si Mistrzem.
Twierdzenia nasze zostay w owym czasie wy miane, zarzucono nam, e idee swe czerpiemy od
maniaka" Shawa, angielskiego pisarza, ktry utrzymywa, e sarkofagu tego u ywano w obrz dach
misteriw Ozyrysa, chocia nigdy dot d nie syszeli my o tym pisarzu. A oto, co pisze Staniland Wake
w sze czy siedem lat p niej ( po roku 1882):
Tak zwana Komora Krlewska, o ktrej entuzjastyczny wielbiciel Piramidy powiada: l ni ce ciany,
wspaniae materiay, imponuj ce proporcje i wyniosa budowa, mwi o oczekiwanej chwale" a je li
nie, to komora doskonao ci" grobu Cheopsa bya prawdopodobnie miejscem, do ktrego
dopuszczano wtajemniczanego, gdy przeby w skie przej cie wiod ce w gr i wielki kru ganek z
jego niskim zako czeniem, co przygotowywao go stopniowo do ko cowego stadium wi tych
misteriw".
Gdyby Staniland Wake by teozofem, to mgby doda , e w skie przej cie, wiod ce na gr do
Komory Krlewskiej, posiadao naprawd w sk bram ", t sam ciasn bram ", ktra prowadzi do
ywota", czyli do nowego duchowego narodzenia, o ktrym napomyka Jezus u w. Mateusza"*, i e t
bram w wi tyni Wtajemniczenia mia na my li autor, ktry przytoczone sowa zapisa jako
wypowiedziane przez wtajemniczonego.
Wwczas najwi ksi uczeni wspczesnej nauki, zamiast wy miewa si z owej rzekomej
mieszaniny bezsensownych zmy le i przes dw", jak si powszechnie nazywa literatur brami sk ,
b d usiowali nauczy si powszechnego j zyka symbolicznego oraz jego kluczy liczbowych i
geometrycznych. W tym jednak tak e trudno im b dzie osi gn powodzenie, je li podzielaj pogl d,
e ydowski system kabalistyczny zawiera klucz do caej tajemnicy, albowiem go nie zawiera. Nie
zawiera go te obecnie adne inne pismo wi te w cao ci, gdy nawet Wedy nie s kompletne.
Ka da dawna religia to tylko jeden lub dwa rozdziay z caego olbrzymiego tomu prastarych
archaicznych tajemnic; jedynie wschodni okultyzrn mo e si poszczyci , e posiada ca tajemnic , z
jej siedmiu kluczami. Przeprowadzimy tu porwnania i damy tyle obja nie , tle b dzie mo liwe; reszt
pozostawiamy wasnej intuicji ucznia. Mwi c, e wschodni okultyzm posiada t tajemnic , nie
roszcz sobie pretensji do zupenej lub nawet przybli onej jej znajomo ci, gdy byoby to
niedorzeczno ci . To, co wiem podaj ; to, czego nie mog wyja ni , ucze musi odkry sam.
11
www.teozofia.org Teozofia w Polsce

' S. Wake, The Origin and Signiiicance of the Great Pyramid, 1382, s. 93.
' Ewangelia w. Mateusza, VII, 14.

Wszelako, cho mo emy przypuszcza , e cakowity cykl powszechnego j zyka Tajemnicy nie
zostanie opanowany przez cae przysze stulecie, to jednak drobna cz stka, odkryta dot d przez
niektrych uczonych w Biblii, wystarcza w zupeno ci, aby dowie naszego twierdzenia
matematycznie. Poniewa judaizm u ywa dwch kluczy z siedmiu, a te dwa zostay obecnie na nowo
odkryte, przeto nie jest to ju sprawa indywidualnych spekulacji i hipotez, a tym bardziej zbiegu
okoliczno ci", lecz cisego odczytania biblijnych tekstw, podobnie jak czyta liczby i sprawdza
dodawanie ka dy obeznany z arytmetyk . Wa ciwie wszystko, co powiedzieli my w Izis odsoni tej,
znajduje potwierdzenie w Egyptian Mystery lub The Source of Measures, je li czytamy Bibli wedug
liczbowego i geometrycznego klucza.
Za kilka lat system ten wyeliminuje czytanie Biblii wedug martwej litery, jak to zreszt uczyni z
ka d wiar egzoteryczn , gdy wyka e rzeczywiste, istotne znaczenie dogmatw. A wtedy to
niezaprzeczalne, cho niepene, znaczenie odsoni tajemnic Bytu i zmieni cakowicie wspczesny
system naukowy antropologii, etnologii, a zwaszcza chronologii. Pierwiastek falliczny daj cy si
odnale w ka dym imieniu Bo ym i w ka dej opowie ci Starego Testamentu, do pewnego stopnia i
Nowego Testamentu, mo e rwnie zmieni z czasem powa nie wspczesne materialistyczne pogl dy
na biologi i fizjologi .
Pozbawione swej wspczesnej odpychaj cej brutalno ci, te pogl dy na przyrod i czowieka,
opieraj ce si przy tym na autorytecie cia niebieskich i ich tajemnic, odsoni ewolucj umysu
ludzkiego i poka , jak naturalny by ten rodzaj my li. Tak zwane symbole fal-liczne nabray cech
odra aj cych tylko z powodu obecno ci w nich czynnika grubej materialno ci i zwierz co ci. Na
pocz tku symbole te byy cakiem naturalne, gdy zrodziy si w rd ras archaicznych, ktre
pochodziy, wedle ich wasnej wiedzy, od androgynicznych przodkw i byy w ich oczach pierwszymi
konkretnymi przejawami rozdziau pci oraz wynikaj cej z tego tajemnicy ich wasnego tworzenia. Je li
rasy p niejsze, a w szczeglno ci nard wybrany", poni yy te symbole, nie zmienia to w niczym ich
pochodzenia. To mae plemi semickie jedno z najmniejszych odga zie skrzy owania czwartej i
pi tej podrasy, mongooturanskiej i tak zwanej indoeuropejskiej, po zatopieniu wielkiego kontynentu
mogo przyj sw symbolik tylko w takim sensie, jaki by mu by nadany przez narody, od ktrych
pochodzia. Jest prawdopodobne, e w pocz tkach religii Moj eszowej symbolizm ten nie by tak
brutalny, jak sta si nim p niej pod wpywem Ezdraasza, ktry przetwarza Pentateuch. Na przykad
glif o crce faraona (kobieta), Nilu (wielka otcha i wody) oraz chopcu niemowl ciu znalezionym w
pywaj cym koszu z sitowia nie by pierwotnie uo ony ani przez Moj esza, ani te dla niego.
Wyprzedzaj go znalezione na tabliczkach babilo skich urywki historii krla Sargona, ktry y
znacznie wcze niej od Moj esza.
W swych Assyrian Antiquities George Smith powiada: IV paacu Sennacheriba w Koujundzik
znalazem inny urywek osobliwej historii Sargona, [...] ogoszony w mym przekadzie w Transactions
of the Society of Biblical Archeology". Stolic Sargona, babilo skiego Moj esza, byo wielkie miasto
Agadi, zwane przez Se-mitw Akkad ~ a wzmiankowane w Genesis' jako stolica Nimroda. [...} Akkad
le ao w pobli u miasta Sippara nad Eufratem i na pnoc od Babilonu". Inny osobliwy zbieg
okoliczno ci" widoczny jest w fakcie, e nazwa tego s siedniego miasta Sippary jest taka sama, jak
imi ony Moj esza Zipporah". Oczywi cie opowie ta jest zr cznym dodatkiem Ezdraasza, ktry
nie mg nie wiedzie o jej pierwowzorze. Osobliwa ta opowie znajduje si na fragmentach tabliczek
z Koujund ik i brzmi nast puj co:
1. Jam jest Sargon, pot ny krl; krlem Akkadu jestem;
2. Matka ma bya ksi niczk , ojca mego nie znaem; brat ojca mego rz dzi krajem;
3. W mie cie Azupiran, ktre le y na brzegu rzeki Eufratu;
4. Matka ma, ksi niczka, mnie pocz a, a z trudno ci mnie porodzia;
5. l umie cia mnie w koszu z sitowia, a smo pokrya jego dno;
6. l spu cia mnie na rzek , ktra mnie nie zatopia;
7. Rzeka zaniosa mnie do Akki, roznosiciela wody, ktry mnie wychowa;
8. Akki, roznosicie! wody, z tkliw lito ci mnie pod-nisf".
12
www.teozofia.org Teozofia w Polsce

A teraz porwnajmy to z biblijnym opowiadaniem w Exodus:

Genesis, X, 10.
" Exodus, II, 21.
" George Smith. Chaidean Account o! Genesis, s. 299, 300.

A gdy go ju du ej tai [matka Moj esza] nie moga, wzi a koszyk z sitowia, wyt pia go glin i
smo i wo ya we dzieci tko; i postawia go w rd trzcin na skraju rzek.
G. Smith powiada dalej:
Uwa a si , e historia ta zdarzya si okoo 1600 roku przed Chrystusem, znacznie wcze niej ni
przypuszczalny wiek Moj esza; jak wiemy sawa Sargona dotara do Egiptu, przeto jest wielce
prawdopodobne, e opowie ta miaa zwi zek z wydarzeniami podanymi w Exodus, gdy ka de
zdarzenie, ktre si raz stanie, atwo si powtarza.
Ale oto profesor Sayce przesun odwa nie daty krlw chaldejskich i asyryjskich o przeszo dwa
tysi ce lat wstecz, Sargon wi c musia wyprzedzi Moj esza o co najmniej 2000 lat. Stwierdzenie
zastanawiaj ce, lecz liczbom brak jeszcze jednego lub dwu zer.
Jaki jest z tego logiczny wniosek? Mamy prawo s dzi , i z histori , jak nam opowiada Ezdraasz
o Moj eszu, zapozna si w czasie swego pobytu w Babilonie i e alegori opowiadan o Sargonie
zastosowa do ydowskiego prawodawcy. Krtko mwi c, Exodus nie zosta nigdy napisany przez
Moj esza, a Ezdraasz ze starych materiaw na nowo go skomponowa.
A je li tak, to dlaczego by inne symbole i gfify, o bardziej surowym pierwiastku fallicznyrn, nie
miay by dodane przez tego adepta p niejszego chaldejskiego i sabejskiego kultu fallicznego?
Mwi nam, e pierwotna religia Izraelitw bya cakiem inna od tej, jaka zostaa rozwini ta w wiele
stuleci p niej przez talmudystw, a przed nimi przez Dawida i Ezekiela.

Exodus, ||, 3

Pomimo pierwiastka egzoterycznego, wszystko to, co obecnie znajduje si w obu Testamentach, w


zupeno ci wystarcza, aby Bibli zaliczy do dzie ezoterycznych i by jej system tajemny powi za z
symbolizmem Indii, Chaldei i Egiptu. Cay cykl glifw i liczb biblijnych jak wida z obserwacji
astronomicznych, astronomia i teologia ci le si ze sob wi mo na znale w hinduskich
egzoterycznych i ezoterycznych systemach. Figury te lub ich symbole, znaki zodiaku, planety, ich
aspekty i w zy ten ostatni termin przeszed nawet do naszej wspczesnej botaniki (noctespo ang.
rwnie kolanka") znane s w astronomii jako sekstyle, kwadratury i tak dalej, a byy one u ywane
przez wielki i eony przez ludy pierwotne i w pewnym sensie maj to samo znaczenie co hebrajskie
liczebniki. Najdawniejsze figury elementarnej geometrii musiay si niew tpliwie nasun przy
obserwacji cia niebieskich i ich ugrupowa . St d najpowszechniejszymi symbolami w ezoteryzmie
wschodnim s : koo, punkt, trjk t, pi ciobok i sze ciobok oraz inne figury paskie o r nych bokach i
k tach. Dowodzi to, e znajomo symbolizmu geometrycznego i posugiwanie si nim s tak stare jak
wiat.

' Dla przypomnienia, jak ezoteryczna religia Moj esza zostata wielokrotnie pogn biona, a na jej
miejsce postawiony, cho by przez Ezechie-la, kult Jehowy, w postaci ustalonej ponownie przez
Dawida, porwnaj Izis odsoni t . Musiay na pewno istnie powa ne przyczyny, dla ktrych
Saduceusze, z ktrych wywodzili si prawie wszyscy arcykapani Judei, trzymali si praw Moj esza, a
odrzucali rzekome ksi gi Moj eszowe, Pentateuch, Synagigi i Talmud

atwo wobec tego zrozumie , e sama Natura, nawet bez pomocy boskich nauczycieli, moga
nauczy pierwotn ludzko pierwszych zasad liczbowego i geometrycznego j zyka symboli*.
Dlatego te w ka dym archaicznym i symbolicznym pi mie wi tym spotykamy liczby i figury u ywane
dla wyra ania i zapisywania my li. Z drobnymi tylko odmianami s one zawsze te same i pochodz od
figur pierwszych. Tak wi c ewolucja i wspzale no tajemnic kosmosu, jego wzrostu i rozwoju
duchowego i fizycznego, abstrakcyjnego i konkretnego byy najpierw widoczne w zmianach
13
www.teozofia.org Teozofia w Polsce

geometrycznych ksztatw. Ka da kosmogonia zaczynaa si od koa, punktu, trjk ta i kwadratu lub


sze cianu, a do liczby 9, gdy znajdywaa sw syntez w pierwszej linii i kole, czyli pitagorejskiej
Dekadzie mistycznej, sumie wszystkiego, obejmuj cej i wyra aj cej tajemnice caego kosmosu;
tajemnice, zapisane sto razy peniej ni gdzie indziej w systemie hinduskim, dla ka dego, kto mo e
zrozumie jego mistyczny j zyk. Liczby 3 i 4, w ich kombinacjach 7, rwnie 5, 6, 9 i 10 s
kamieniami w gielnymi kosmogonii okultystycznej. Dekad t i tysi c jej kombinacji mo na znale w
ka dej cz ci naszego globu. Rozpoznaje si j w grotach i kutych w skale wi tyniach Hindustanu i
Azji rodkowej, w piramidach i gazach Egiptu i Ameryki, w katakumbach Ozimandajw, w niegiem
pokrytych basztach warowni kaukaskich, w ruinach Palenque, na Wyspie Wielkanocnej, wsz dzie,
dok d dotar staro ytny czowiek. Liczby 3 i 4, trjk t i kwadrat, czyli oglnie przyj te m skie i e skie
glify, pokazuj ce pierwszy aspekt ewoluuj cego bstwa, s zaznaczone na zawsze w Krzy u Poudnia
na niebie oraz w egipskim Crux Ansata. Jak to dobrze wyrazi autor The Source of Measures:
Sze cian rozo ony na paszczy nie jest krzy em Tau lub egipsk postaci krzy a, albo te
postaci krzy a chrze cija skiego [...]; koo, dodane co pierwszego, daje nam Krzy Kotwiczny, czyli
Crux Ansata [...], a liczby 3 i 4, liczone na krzy u, pokazuj posta zotego ( ydowskiego) wiecznika
(w wi tym wi tych): 3+4=7 i 6+1=7 dni w kole tygodnia jako 7 wiate so ca. Podobnie jak tydzie
z siedmiu wiate dal pocz tek miesi cowi i rokowi, tak jest on rwnie wska nikiem czasu urodzenia.
[...] Forma krzy a ukazuje si nast pnie w cznym u yciu formy 113:355, a symbol ten zostaje
uzupeniony przez umieszczenie czowieka przytwierdzonego do krzy a'. Ten rodzaj wymiaru zosta
stworzony, aby uzgodni go z poj ciem prapocz tku ycia ludzkiego, st d ksztat falliczny.
Stance ksi gi Dzjan wiadcz o tym, e krzy i te liczby odgrywaj wybitn rol w dawnej
kosmogonii. Tymczasem mo emy skorzysta z dowodw, zebranych przez tego autora w rozdziale,
ktry nazwa susznie: Pierwotne lady symboli, aby wykaza to samo tych symboli i ich
ezoterycznego znaczenia wsz dzie na wiecie.
Z oglnego punktu patrzenia na natur form liczbowych [...] staje si rzecz niezmiernie ciekaw
dochodzenie, gdzie i kiedy po raz pierwszy poznano ich istnienie i ich u ytek. Czy stao si to drog
objawienia, w czasie znanym nam jako epoka historyczna w czasie niemal wspczesnym, je li si
zwa y wiek rasy ludzkiej? Wydaje si w istocie, e data ich posiadania przez czowieka jest o wiele
bardziej oddalona w przeszo ci od staro ytnych Egipcjan, ani eli ci ostatni od nas.
Wyspy Wielkanocne na rodku Pacyfiku ukazuj nam zarysy pozostaych szczytw gr
zatopionego kontynentu, gdy s one pene cyklopowych pos gw, szcz tkw cywilizacji licznego i
kulturalnego ludu, ktry musia prawdopodobnie zajmowa du y teren. Na plecach tych pos gw
widnieje wyryty krzy kotwiczny" (Crux Ansata) i ten e krzy zarysowuj cy posia czowieka.
Dokadny opis wraz z ilustracj ukazuj c krajobraz z g sto rozsianymi pos gami oraz ich kopie
rno na znale w styczniowym numerze London Builder" z 1870 roku.

Jeszcze raz przypomnijmy pos g Witoby Hindusw (jedna z pozstaci Wisznu) rozkrzy owanego w
przestrzeni, znaczenie "znaku wi tego", tj. swastyki oraz opisanego przez Platona czowieka w
przestrzeni przeci tego na krzy , itd.

W Naturalist", wydawanym w Salem w Massachusetts, w jednym z wczesnych numerw (mniej


wi cej 36), znajduje si opis pewnej bardzo staro ytnej i osobliwej rze by na cianie grani grskiej w
Ameryce Poudniowej, a o wiele starszej, jak udowodniono, od obecnie yj cych ras. Osobliwo tej
rze by polega na tym, e przedstawia ona zarysy czowieka rozpostartego na krzy u, ale
paskorze ba jest tak wykonana, e krzy mo na wzi za czowieka albo czowieka za ...krzy .
Wiadomo, e tradycja Aztekw przekazaa potomno ci bardzo dokadny opis potopu. Baron
Humboldt powiada, e za Aztalan, pierwotny kraj Aztekw, powinni my uwa a kraj poo ony na
wysoko ci co najmniej 42 rwnole nika szeroko ci pnocnej; w druj c stamt d, dotarli oni wreszcie
do doliny Meksyku. W dolinie tej kopce ziemne dalekiej pnocy staj si wytwornymi kamiennymi
piramidami i innymi budowlami, ktrych szcz tki mo na znale i obecnie. Podobie stwo pomi dzy
szcz tkami Aztekw i zabytkami Egiptu jest dobrze znane. Po zbadaniu setek z nich. Attwater jest
przekonany, e ich twrcy posiadali znajomo astronomii. Humboldt podaje nast puj cy opis jednej z
najdoskonalszych budowli piramidalnych Aztekw:
Ksztat tej piramidy (w Papantla), maj cej siedem pi ter, jest bardziej spiczasty, ani eli w
ktrymkolwiek innym z odkrytych dot d podobnych pomnikw, lecz jej wysoko nie jest znaczna,
gdy wynos/ tylko 57 stp, a podstawa mierzy tylko 25 stp z ka dej strony. Jednak e jest ona
14
www.teozofia.org Teozofia w Polsce

ciekawa pod jednym wzgl dem: zbudowana jest cakowicie z ciosanych kamieni niezwykej wielko ci i
bardzo pi knie obrobionych. Trzy rz dy schodw prowadziy na szczyt, a byty one ozdobione
rze bami hieroglificznymi i maymi niszami, rozo onymi z wielk symetri . Liczba tych nisz zdaje si
przypomina 318 prostych i zo onych znakw dni ich wieckiego kalendarza". 318 jest warto ci
gnostyczn Chrystusa oraz synn liczb obrzezanych sug Abrahama. Je li si zwa y, e 318 jest
pewn abstrakcyjn i powszechn warto ci , jako e wyra a warto stosunku rednicy do obwodu
koa o dugo ci rwnej jedno ci, to zastosowanie jej do ukadu kalendarza wieckiego staje si
oczywiste".
Identyczne glify, liczby i symbole ezoteryczne znajduj si w Egipcie, Peru, Meksyku, na Wyspach
Wielkanocnych, w Indiach, Chaldei i Azji rodkowej ukrzy owany czowiek oraz symbole
pochodzenia ewolucji ras ludzkich od bogw; a jednak nauka odrzuca my l o rasie ludzkiej nie
stworzonej na nasze podobie stwo; teologia trzyma si uparcie swych 6000 lat stworzenia,
antropologia uczy nas o pochodzeniu czowieka od mapy, a kler wywodzi go od Adama, na 4004 lata
przed Chrystusem.

* Zob. dalej podany opis wczesnoaryjskiego wtajemniczenia opis Wiszwakarmana Krzy uj cego
Stonce. Wikartany, pozbawionsgo swych
" B. F. Skinner, The Source of Measures.

Czy z obawy nara enia si na miano przes dnego gupca, a nawet kamcy, nale y si
powstrzyma od przy czania dowodw rwnie dobrych jak ka de inne tylko dlatego, e jeszcze
nie za wita ten dzie , gdy wszystkie siedem kluczy zostanie wr czonych nauce, a raczej uczonym
zajmuj cym si badaniami symbolizmu? Czy w obliczu przytaczaj cych odkry geologii i
antropologii, ktre dowodz niezbicie staro ytno ci czowieka, mamy aby unikn zwykej kary, jaka
oczekuje ka dego, kto zboczy z utartych drg teologii lub materializmu trzyma si uparcie 6000 lat i
osobnego stworzenia" lub przyj w pokornym zachwycie nasz genealogi i pochodzenie od mapy?
Stanowczo nie, dopki wiadomo e kroniki tajemne posiadaj wspomniane siedem kluczy do
tajemnicy pochodzenia czowieka. Teorie naukowe jakkolwiek b dne, matehalistyczne i stronnicze, s
jednak tysi c razy bli sze prawdy ani eli dziwactwa teologii. Dziwactwa te dzi zamieraj dla ka dego,
kto nie jest najzagorzalszym bigotem i fanatykiem. A mo e to raczej niektrzy z ich obro cw s
cakowicie za lepieni, gdy na przykad, wobec oczywistych niedorzeczno ci martwej litery Biblii,
mo na jeszcze spotka teologw utrzymuj cych, e cho : Pismo wi te starannie powstrzymuje si
(?) od udzielenia bezpo redniego poparcia wiedzy naukowej, to jednak nigdy nie potkn o si ono na
adnym twierdzeniu, ktre by nie wytrzymao wiata id cej naprzd nauki...
Nie mamy zatem innego wyboru, jak tylko przyj iepo wywody nauki albo te odsun si od
niej, staj c z ni nieustraszenie twarz w twarz i gosi to, czego nas uczy doktryna tajemna,
przygotowuj c si przy tym do poniesienia wszystkich tego konsekwencji.
Spjrzmy jednak, czy rnaterialistyczne spekulacje nauki, a nawet i teologia w swej upartej walce o
pogodzenie 6000 lat od czasu Adama z sir Charles'a Lyella Geological Evidences of the Antiquity of
ma (Geologiczne dowody staro ytno ci czowieka) nie podaj nam bezwiednie pomocnej doni.
Zdaniem niektrych naj-ucze szych filarw etnologii, niepodobna nie zda sobie sprawy z
r norodno ci ras ludzkich, nie przyjmuj c hipotezy o stworzeniu kilku Adamw. Mwi oni o biaym,
czarnym i tym Adamie. Gdyby to byli Hindusi wyliczaj cy wcielenia Wamadewy z ksi gi Linga
Purany, mogliby powiedzie nieco wi cej. Wyliczaj c kolejne narodzenia Sziwy, nadaj mu bowiem w
jednej kalpie cer bia , w drugiej czarn , a w jeszcze innej czerwon , po czym Kumara staje si
czterema modzie cami barwy tej. Ten osobliwy zbieg okoliczno ci", jakby to nazwa pan Proctor,
przemawia tylko na korzy intuicji naukowej, gdy Sziwa-Kumara przedstawia po prostu alegorycznie
rasy ludzkie w rozwoju genetycznym czowieka. Doprowadzio to jednak do innego fenomenu intuicji
tym razem w szeregach teologii. Oto nieznany autor ksi ki: Primeval Ma ' w rozpaczliwym wysiku,
aby obroni objawienie Boskie przed bezlitosnymi i wymownymi odkryciami geologii i antropologii,
zauwa a, e byoby to rzecz niepomy ln , gdyby obro cy Biblii zostali zepchni ci na takie
stanowisko, i musieliby albo wyrzec si natchnienia Pisma wi tego, albo zaprzeczy wnioskom
geologw i znajduje kompromis. Ba, po wi ca gruby tom, aby udowodni fakt, e: Adam nie by
pierwszym czowiekiem stworzonym na tej ziemi*"', wydobyte z ziemi szcz tki przedadamowego
czowieka zamiast zachwia nasz wiar w Pismo wi te, dostarczaj dalszych dowodw jego
prawdziwo ci. W jaki sposb? W najprostszy, jaki sobie mo na wyobrazi ; autor bowiem tak dalej
uzasadnia: mo emy pozostawi uczonych w spokoju, niechaj prowadz dalej swe badania i nie
15
www.teozofia.org Teozofia w Polsce

starajmy si ich powstrzyma z obawy przed herezj . Wywoa to zapewne westchnienie ulgi u wielu
uczonych.

' Primevai Ma Unveiled or the Anthmpology of tn Bibie (Czowiek pierwotny lub antropologia
Biblii), w: The Stars and the Angeis (Gwiazdy i anioowie) 1870, s. 14.
" Zwaszcza w obliczu dowodu, jakiego dostarcza sama autoryzowana Biblia w Genesis IV, 16, 17,
mwi c, e Kain udaje si do ziemi Nod i tam pojmuje on

Opowiadanie Biblii nie zaczyna si od stworzenia, jak to si zwykle przypuszcza, lecz od


uksztatowania Adama i Ewy miliony lat po stworzeniu naszej planety. Jej poprzednie dzieje, je li
chodzi o Pismo wi te, nie zostay jeszcze napisane. [...] Mogo istnie dwadzie cia, a nie jedna,
r nych ras na Ziemi przed Adamem, tak samo jak mo e istnie dwadzie cia r nych ras ludzkich w
innych wiatach.
Kt to, lub raczej c to byy za rasy, skoro autor nadal utrzymuje, e Adam jest pierwszym
czowiekiem naszej rasy? Oto bya to rasa i rasy sataniczne. Szatan nigdy nie by w niebie, a anioowie
i ludzie to jeden rodzaj. Bya to przedadamowa rasa aniow, ktrzy zgrzeszyli. Szatan, czytamy, by
pierwszym ksi ciem tego wiata. Gdy w wyniku swego buntu zmar, pozosta na ziemi jako duch
bezcielesny i kusi Adama i Ew .
Pierwsze wieki rasy satanicznej, zwaszcza te z czasw ycia szatana na ziemi (!) mogy by
okresem cywilizacji patriarchalnej i wzgl dnego odpoczynku czasy Tubal Kainw i Jubalw, gdy
zarwno nauki, jak i sztuki usioway zapu ci korzenie w t przekl t ziemi . [...] C za temat dla
epika. [...] Zdarzenia nieuniknione, ktre musiay zaj . Widzimy przed oczyma [...] wesoego
pierwotnego kochanka, gdy do swej rumie cem pon cej narzeczonej zaleca si na ros pokrytej
murawie, pod d bami du skimi, ktre rosy wtedy tam, gdzie dzi aden d b rosn nie b dzie [...]
owego patriarch pierwotnego [...} pierwotne potomstwo, igraj ce niewinnie u jego boku. [...} Tysi c
takich obrazw powstaje przed oczyma naszymi.
Ten rzut oka wstecz na ow sataniczn rumie cem pon c narzeczon , na dni niewinno ci
szatana nie straci nic na poetyczno ci, je li zyska co na oryginalno ci. Wr cz przeciwnie.
Wspczesna narzeczona chrze cija ska ktra w naszych czasach niecz sto rumieni si przed
swymi wesoymi kochankami mogaby nawet wzi lekcj moralno ci od tej crki szatana,
stworzonej w bujnej wyobra ni swego pierwszego ludzkiego biografa. Obrazy te a oceni ich
prawdziw warto mo na tylko wtedy, gdy si przeczyta cay tom, ktry je opisuje podyktowaa
ch pogodzenia nieomylno ci objawionego Pisma wi tego z dzieem sir Charles'a Lyella Antiquity
of Ma i z innymi szkodliwymi" dzieami nauki. To jednak nie przeszkadza, e u podstaw tych bujd,
ktrych autor nie o mieli si podpisa wasnym, lub cho by nawet przybranym, nazwiskiem, kryj si
fakty. Jego rasy bowiem przedadamowe nie sataniczne, lecz po prostu atlantyckie, a przed nimi
hermafrodyckie wspomniane s w Biblii, je li si j czyta ezoterycznie, tak samo jak i w doktrynie
tajemnej. Siedem kluczy otwiera przesze i przysze tajemnice siedmiu wielkich ras gwnych i siedmiu
kalp. Cho nauka na pewno odrzuci podawane przez ezoteryzm twierdzenia o pochodzeniu czowieka,
jak i o geologii, tak samo jak rasy sataniczne i przedadamowe, to jednak jeste my pewni, e je ii
uczeni, nie maj c adnego wyj cia ze swych trudno ci, b d zmuszeni wybra , wybior pomimo
Pisma wi tego nauk staro ytn , kiedy tylko jej j zyk zostanie przez nich chocia w przybli eniu
poznany.
Rozdzia III:
SUBSTANCJA PIERWOTNA l MY L BO A
Byoby rzecz nierozs dn twierdzi , e znamy ju wszystkie istniej ce przyczyny, tote mamy
pene prawo wprowadzi w razie potrzeby nowy dziaaj cy czynnik. [...]
Przyjmuj c to, co jak dot d jest niezupenie cise, e hipoteza undulacyjna wyja nia wszystkie
fakty, pozostaje nam jeszcze do rozstrzygni cia, czy dowodzi ona istnienia faluj cego eteru. Nie
mo emy stanowczo twierdzi , e adne inne przypuszczenie nie wyja ni faktw. [...] Uznaje si , e
hipoteza korpuskularna Newtona zaamaa si na interferencji, ale nie ma dot d adnej rywalki.
Wszelako we wszystkich takich hipotezach jest rzecz niezmiernie po dan znale jaki dowd
postronny istnienia tego hipotetycznego eteru. [...]
16
www.teozofia.org Teozofia w Polsce

Pewne hipotezy skadaj si z przypuszcze co do drobinowej budowy i dziaania cia. Z natury


rzeczy przypuszcze tych nie mo na bezpo rednio dowie . Jedyn ich zasug i warto ci jest to, e
su do tumaczenia zjawisk. S to fikcje zast pcze".

Alexander Bain, Logic. 1373.

Eter ten hipotetyczny Proteusz, jedna z takich fikcji zast pczych wspczesnej nauki, ktra mimo
to bya tak dugo przez ni przyj ta jest jednym z ni szych pierwiastkw" tego, co nazywamy
substancj pierwotn [lub pramateri kosmiczn , mula-prakriti Wedanty przyp. tumacza] akasz w
sanskrycie. By on jednym z marze w staro ytno ci i sta si rwnie marzeniem nauki wspczesnej.
Jest to najwi ksza i naj mielsza z teorii staro ytnych filozofw, jakie przetrway ! do naszych dni. Dla
okultysty eter i pramateri kosmiczna s najzupeniej realne. Mwi c jasno: eter to wiato astralne, a
pramateri to akasz , upadhi [czyli przewodnik, naczynie, ciao lub podstawa przyp. tum.] ' my li
Bo ej.
W j zyku wspczesnym byoby mo e lepiej to nazwa twrcz my l kosmiczn , duchem, a eter
substancj kosmiczn lub pramateri . Jedno i drugie alfa i omega bytu s to tylko dwa oblicza
jedynego absolutnego bytu. Nie zwracano si do w staro ytno ci nigdy, nie wspominano nawet pod
adnym imieniem, poza alegori . W najstarszej rasie aryjskiej hinduskiej ' kult religijny klas
o wieconych nie wyra a si nigdy, pomimo najg bszej jego arliwo ci, w uwielbieniu pi kna formy i
sztuki, jak to byo u Grekw, co ich w ko cu doprowadzio do antropomorfizmu. Ale podczas gdy
filozof grecki czci form , a m drzec hinduski widzia istot stosunku pomi dzy pi knem ziemskim a
prawd wieczyst , warstwy nieo wiecone ka dego narodu nie rozumiay nigdy ani jednego, ani
drugiego.
Nie rozumiej ich i dzi . Ewolucja poj o Bogu post puje tak szybko wraz z rozwojem
intelektualnym i psychicznym czowieka, e najbardziej wzniosy idea, do jakiego zdoa si wznie
duch religijny jednego wieku, wydawa si mo e filozoficznym umysom epoki nast pnej niemal
karykatur . Sami filozofowie musieliby by wtajemniczeni w pewne tajemnice poj , by mogli
zrozumie prawdziw my l staro ytnych w sprawach
najwy szej metafizyki. Bez takiego wtajemniczenia zdolno pojmowania ka dego my liciela
wyznacza mu pewne granice, rwnie wyra nie i nieubaganie, jak prawo karmy wyznacza granice
rozwoju w obr bie jednego cyklu dla narodw i ras. Bez wtajemniczenia idealizm wspczesnej my li
religijnej b dzie mia zawsze podci te skrzyda i zupen niezdolno do wy szego lotu; gdy tak
ideali ci, jak reali ci, a nawet wolnomy liciele, s tylko wynikiem, naturalnym wytworem swego
rodowiska i swej epoki. Ideay ka dego z tych my licieli b d zawsze tylko nieuniknionym rezultatem
jego wasnej natury i wyrazem stopnia my lowego rozwoju, jaki jego nard w swym caoksztacie
osi gn . Dlatego to, jak ju zaznaczyli my, nawet najwy sze wzloty wspczesnej metafizyki Zachodu
s dalekie od prawdy. Wi kszo wspczesnych agnostycznych spekulacji o istnieniu praprzyczyny
niewiele si r ni od pewnej odmiany materializmu tylko terminologi ma inn . Nawet tak wielki
my liciel, jak Herbert Spencer, mwi czasem o niepoznawalnym, wykazuj c zgubny wpyw
materialistycznych koncepcji, ktre jak gor ce sirocco wysuszyy i zatruy wspczesne teorie
ontologiczne.
Gdy na przykad nazywa niepoznawalne, praprzyczyn pot g , ktra przejawia si przez
zjawiska, oraz niesko czon i wieczn energi , jasne jest, e zauwa y tylko fizyczny aspekt tajemnicy
bytu, to znaczy energie pramaterii kosmicznej. Aspekt wspwieczysty Jedynej Rzeczywisto ci
twrcza my l, usza jego uwagi, a je li chodzi o jej noumenon, zdaje si w ogle nie ma dla miejsca
w umy le tego wielkiego filozofa. Nie ulega w tpliwo ci, i to jednostronne uj cie caego zagadnienia
nale y przypisa w du ej mierze szkodliwemu przyzwyczajeniu Zachodu, uwa aj cemu wiadomo
za podleg materii lub za wtrny wytwr" ruchu molekularnego.
Od pierwszych wiekw czwartej rasy, gdy wielbiono tylko ducha, a tajemnica bya objawiona, a do
ostatnich dni chway sztuki greckiej, a zarania chrze cija stwa, tylko Helleni odwa yli si wznie
publicznie otarz Nieznanemu Bogu". Cokolwiek mia na my li w swej g bokiej duszy wi ty Pawe,
o wiadczy on Ate czykom, i ten Nieznany Bg", ktrego czcili w swej nie wiadomo ci, jest Bogiem
prawdziwym, o ktrym i on mwi; w ka dym razie nie by to Jehowa ani te Stwrca wiata i rzeczy
wszelkiej". Albowiem to nie Bg Izraela, a Nieznany" zarwno staro ytnych, jak i wspczesnych
panteistw jest tym, ktry nie mieszka w wi tyniach r kami wzniesionych.
17
www.teozofia.org Teozofia w Polsce

My li Boskiej nie mo na okre li ani te wytumaczy jej znaczenia poza niesko czon ilo ci
przejawie pramaterii, w ktrej ci, ktrzy s do tego zdolni, mog odczuwa duchowo jej obecno .
Rzec to, po nazwaniu jej bstwem, nieznanym, bezosobowym, abstrakcyjnym, bez rodzaju i pci, ktre
musi by u podstaw ka dej kosmogonii i jej dalszej ewolucji, znaczy to samo, co nie powiedzie nic.
Jest to podobne do prby rozwi zania rwnania, gdy do znalezienia prawdziwych warto ci posiada si
tylko pewn liczb niewiadomych. Owo nieznane" zaznacza si na pierwotnych tablicach
symbolicznych staro ytno ci, gdzie, jak ju mwili my, jest przedstawiane przez niesko czon
ciemno , na ktrej tle pojawia si pierwszy punkt centralny biay symbol wspwieczystej i
wsprz dnej duch-materii, pojawiaj cej si w wiecie zjawiskowym przed swoim pierwszym
zr niczkowaniem. Gdy jedyne staje si dwjni ", mo na j wwczas nazwa duchem i materi , Do
ducha nale y wszelki przejaw wiadomo ci, wyra aj cej si bezpo rednio lub przez odbicie, oraz to,
co tak
zwana filozofia Zachodu nazwaaby skonno ci nie wiadom ", ktr wida w pierwiastku
ywotnym oraz w poddaniu si przyrody wspaniaemu porz dkowi niezomnego Prawa. T pramateri
trzeba uwa a za najczystsz obiektywno w swej abstrakcji; za samoistne podo e czy te
podstaw , ktrej siedmiorakie zr niczkowania w ka dej manwantarze stanowi konkretn ,
obiektywn rzeczywisto , le c u podstaw wszystkich zjawisk, w ka dym okresie wiadomego
istnienia.
Podczas powszechnej pralai Twrcza My l Kosmiczna nie istnieje, a rozmaite stany
zr niczkowania pra-materii kosmicznej powracaj do pierwotnego stanu obiektywno ci abstrakcyjnej,
potencjalnej.
Pierwszym impulsem ycia na pocz tku manwantary jest przebudzenie si Twrczej My li
Kosmicznej lub Wszechduszy (Universal Mind) ze stanu pralai, rwnocze nie i rwnolegle do
ponownego pocz tkowego wyonienia si pramaterii kosmicznej z jej niezr niczkowanego stanu; ona
to stanowi na ca manwantar przewodnik lub narz dzie Boskiej My li. Wwczas M dro Absolutna
odbija si w swej My li (tworz cej idee); a to w procesie transcendentnym, przewy szaj cym wszelk
mo no zrozumienia przez ludzk wiadomo , zmienia si w Kosmiczn Energi , zwan fohat.
Wibruj c w onie nieruchomej pramaterii, fohat wprawia j w ruch i kieruje pierwszymi jej
zr niczkowa-niami we wszystkich siedmiu sferach lub planach wiadomo ci kosmicznej. Tworzy si
tym sposobem siedem protylt, jak si je teraz nazywa (Ariowie staro ytni zwali je siedem prakriti),
lub odmiana Przyrody, z ktrych ka da su ya za wzgl dnie jednorodne podo e, w miar zwi kszania
si r norodno ci w ewolucji wszech wiata, r niczkuj ce si w ow przedziwn i cudown zo ono
zjawisk, istniej cych w ka dej sferze naszego postrzegania.
Sowa wzgl dnie" u yli my umy lnie, samo bowiem zaistnienie procesu, w ktrym dokonywa si
pierwsze podzielenie si niezr niczkowanej pramaterii kosmicznej na siedem podstaw lub podo y
ewolucji zmusza nas do uwa ania protyli ka dej sfery tylko za po redni faz , jak przybiera ona w
swym przej ciu od abstrakcyjnej przedmiotowo ci do obiektywno ci cakowitej*.
Mwi si , i tworzenie idei w My li Bo ej* nie istnieje podczas okresw pralai, dla tej prostej
przyczyny, i nie ma nic i nikogo kto by mg skutki jej dziaania postrzega . wiadomo ,
p wtadomo , a nawet nie wiadoma skonno nie mog si przejawia inaczej, jak przez narz dzie
lub powok z materii; innymi sowy w tej naszej sferze istnienia, gdzie wiadomo w swym
normalnym stanie nie mo e wznie si wy ej ponad to, co jest znane jako transcendentalna
metafizyka. Duch mo e si ze rodkowa i wyrazi strumieniem indywidualnej lub pod wiadomej
podmiotowo ci tylko przez jakie agregaty lub budowy molekularne (organizm). A e pramateria
istniej ca poza postrzeganiem jest tylko abstrakcj , przeto obie te postacie: Absolut Substancja
Kosmiczna i Twrcza My l Bo a s wzajemnie od siebie zale ne. ci le bior c, aby unikn
nieporozumie i pomieszania poj , termin materia powinien by u ywany dla oznaczenia wszelkich
mo liwych do postrzegania przedmiotw, termin substancja za do noumenw. Wszystkie zjawiska
naszej sfery s bowiem tworem postrzegaj cej Ja ni odmianami jej wasnej subiektywno ci
(podmiotowo ci) przeto stany materii przedstawiaj ce og postrzeganych przedmiotw mog mie
dfa mieszka cw naszej ziemi tylko wzgl dne i zjawiskowe istnienie. Wspczesny idealista*
powiedziaby, e wspdziaanie podmiotu i przedmiotu stwarza w rezultacie obiekty zmysowego
postrzegania oraz zjawiska.

' Termin protyl pochodzi od profesora Crookes'a, znakomitego chemika, ktry mianem lym obdarzy
pramaieria. je li mo na tak nazwa pierwotn i jednorodn substancj , z jakiej przypuszczalnie, bo
jeszcze jej nie odkryo do wiadczalnie, skrada si wedug nauki, atom. Jednak e pocz tkowy podzia
18
www.teozofia.org Teozofia w Polsce

materii pierwotnej na atomy i drobiny odbywa si w nast pstwie ewolucji naszych siedmiu protyli.
Protyl, ktrego poszukuje profesor Crookes, stwierdziwszy mo liwo jego istnienia w naszej sferze,
jest z nich ostatnim.
" Bawatska przyjmuje dla My li Bo e] nowy termin angielski Ide-ation, nie daj cy SI przeo y na
polski j zyk. Oznacza on: My l Bo , ktra tworzy idee. obrazy, prawzory" dla przyszego stworzenia;
najpierw poczyna si ono w Jego Twrczej My li, potern dopiero konkretyzuje si we wszech wiat.
Przyjmujemy tu termin Twrcza My l Bo a, czytelnik zechce zapami ta to okre lenie [przyp. tum.].

Ale to niekoniecznie ma prowadzi nas do wniosku, i tak samo si dzieje we wszystkich sferach;
e wspdziaanie tych dwch czynnikw w sferach ich siedmiorakiego zr niczkowania ma tworzy
siedmiorakie zespoy zjawisk, ktre s tak samo nie istniej ce per se (tj. same przez si ), cho
cakowicie konkretne i realne dla istno ci, ktre ich doznaj jako cz ci swoich do wiadcze , podobnie
jak skay i rzeki, ktre nas otaczaj , s zupenie realne dla przyrodnika, a stanowi nieistotn uud
zmysw dla metafizyka. Byoby b dem twierdzi , a cho by nawet my le , e jest inaczej. W uj ciu
najwy szej metafizyki cay wszech wiat, z bogami w cznie, jest uud (Maja). Ale uuda tego, ktry
sam w sobie jest uud , r ni si w ka dej sferze wiadomo ci. Nie mamy adnego prawa do
wygaszania dogmatycznych twierdze o mo liwym rodzaju zdolno ci poznawczych Ja ni, na przykad
w szstej sferze, jak nie mamy prawa do uto samiania naszych postrzega i ustalania ich jako
sprawdzianw na przykad dla mrwki, na jej poziomie wiadomo ci. Twrcza My l Bo a
ze rodkowana w jednym pierwiastku lub w upadhi (narz dzie, przewodnik lub podstawa) staje si
wiadomo ci ja ni indywidualnej. Na przykad przez upadhi zwane manasem, przejawia si jako
wiadomo my lowa lub mentalna; a przez o wiele subtelniejszy i bardziej zr niczkowany
przewodnik (upadhi) szstego stanu materii, buddhi wspieraj c si na do wiadczeniach my lowych
przejawia si jako pr d lub potok duchowej intuicji.

Idealista termin u yty w znaczeniu czowieka, ktry uznaje tworzenie idei za pocz tek i podstaw
wszelkiej konkretyzacji [przyp. tum.].

Przedmiot sam w sobie poza nasz wiadomo ci jest nam nieznany i niedost pny naszemu
poznaniu, pki yjemy w trjwymiarowym wiecie, znamy bowiem tylko reakcje, jakie wywouje w
naszej postrzegaj cej ja ni, l dopki b dzie trwa dla naszego intelektu przeciwstawno przedmiotu i
podmiotu, dopki u ywamy naszych pi ciu zmysw i adnego innego, i nie umiemy wypl ta ,
uniezale ni naszej wszech poznaj cej ja ni od niewoli tych e zmysw dopty b dzie
niemo liwo ci dla osobowej ja ni przeama zapor , jaka j oddziela od poznania, rzeczy samych w
sobie" albo pramaterii.
Ja , rozwijaj c si i wznosz c po uku coraz wi kszej podmiotowo ci, musi wyczerpa
do wiadczenia ka dej sfery. Ale zanim jednostka" ( wiadomo ci) pogr y si we wszystko ci w tej,
czy te w innej sferze i zarwno podmiot, jak i przedmiot znikn w cakowitej negacji" stanu nirwany
negacji, znw trzeba pami ta , tylko z punktu naszej sfery do tego czasu ten szczyt
wszechwiedzy, jakim jest poznanie rzeczy samych w sobie", b dzie nam niedost pny; a tym bardziej
niemo liwe b dzie zbli enie si to tej stokro straszniejszej a tajemnej zagadki, przed ktr nawet
najwy szy mistrz i archanio (dyan czochan) mo e si tylko skoni w milczeniu i pokorze niewiedzy
wobec tej niewymownej, niedosi gej tajemnicy, ktr wedanty ci zw parabrahman.
Dlatego to wszyscy, ktrzy starali si nada jakiekolwiek imi owemu niewiadomemu i
niepoznawalnemu, po prostu je poni yli. Nawet mwienie o Kosmicznej My li Twrczej, poza jej
zjawiskow , przejawion postaci , jest podobne do usiowania zamkni cia w jakie ramy pierwotnego
chaosu lub do ch ci stosowania etykietek do... wieczno ci.
Czym e wi c jest ta substancja pierwotna", ten tajemniczy przedmiot, o ktrym wci mwia
alchemia, tre spekulacji filozoficznych wszystkich wiekw? Czym e ostatecznie mo e ona by ,
nawet w swym zjawiskowym prazr niczkowaniu? Nawet to jest wszech-ogem przejawionej
przyrody, a niczym dla naszych zmysw. Pod r nymi imionami wspomina o niej ka da kosmogonia i
ka da filozofia, a przecie zdaje si a do naszych dni wci nieuchwytnym proteuszem Natury.
Dotykamy, a nie czujemy jej, patrzymy na ni , a nie widzimy; oddychamy, a nie mo emy jej dostrzec,
syszymy i w chamy bez najmniejszego przypuszczenia o jej obecno ci; zawarta jest bowiem w
ka dej cz steczce tego, co w naszej niewiedzy i uudzie uwa amy za materi , w ktrymkolwiek z jej
stanw, lub do wiadczamy jej jako czucia, my li i wzruszenia. Krtko mwi c, jest to upadhi, czyli
19
www.teozofia.org Teozofia w Polsce

przewodnik (narz dzie, podstawa) wszelkiego mo liwego zjawiska fizycznego, my lowego czy te
psychicznego. W pierwszych zdaniach Genezis i w kosmogonii chaldejskiej, w Puranach Indii, i w
Ksi dze umarych Egiptu, wsz dzie mwi si o niej jako o b d cej u prapocz tkw ka dego cyklu
przejawienia. Nazywa si j chaosem, g bi , Obliczem Wd zapodnionych przez Ducha
(jakiekolwiek mu nadamy miano, zob. rozdz. IV), ktry pochodzi od Niepoznawalnego. Autorzy
wi tych ksi g Indii si gaj g biej w prapocz tki ewolucji ani eli Tales czy Job, gdy mwi (Parany)'.
Od mahatu w po czeniu z awidi (niewiedz Iszwar , jako osobowym bstwem), za pomoc
jego twrczej pot gi', maj cej moc rzutowania, czyli projekcji, w ktrej guna tamasu" przewa a,
pochodzi eter (akasza); od eteru powietrze; od powietrza ciepo; od ciepa woda; a od wody
ziemia, ze wszystkim, co na niej istnieje...
Z Tego, z tego samego Atmana zosta Eter (Akasza) stworzony mwi Wedy.
Jest wi c jasne, e to nie ten eter pochodz cy od czwartego ruchu i emanacji mahatu
po czonego z awidi , jest tym najwy szym elementem, ow bosk Istno ci czczon przez Grekw i
Latynw pod imieniem Pater Omnipotens Aether i Magnus Aether w jego kolektywnym caoksztacie.
Siedmioraki stopniowany podzia i niezliczone poddziay, jakie robili staro ytni r nicuj c pot gi eteru
od zewn trznych skutkw przeze wywoanych, tak dobrze znanych naszej nauce, a do nieuchwytnej
substancji, klra bya ju raz przyj a jako eter przestrzenny, ale dzi jest niemal odrzucana; ten eter
by zawsze utrapieniem i zagadk dla ka dej ga zi nauki. Wspcze ni specjali ci od mitologii i
symboliki, zbici z tropu przez niezrozumia gloryfikacj z jednej strony, a z drugiej obni anie tej samej
ubstwianej Ist-no ci w tych samych religijnych systemach, dochodz nieraz do najzabawniejszych
pomyek. Ko ci, nieugi ty jak opoka w ka dym ze swych licznych wczesnych b dw interpretacji,
uczyni z eteru mieszkanie dta szata skich zast pw. Caa hierarchia upadych aniow tam si ma
znajdowa : Kosmokratory wiatono cy" wedle Bossueta; Mundi Tenentes podpory wiata", jak je
nazywa Teriulian; Mundi Domini wadze wiata", a raczej jego wadcy; Curbati pochyleni" itd., tym
sposobem z gwiazd i ich niebieskich drg czyni c diabw!

' Szakti energia lwrcza [przyp. tum.].


" Trzy guny Przyrody, nieod cznej je) wa ciwo ci: tamas bezwad, oci ao , bierno ; rad as
ruchliwo ; satwa harmonia, tytm. Obszerne wyja nienie znajdzie czytelnik w przypisach do
polskiego tumaczenia Bhagawa Gity (1956) [przyp. tum.].

W ten bowiem sposb wytumaczy Ko ci stwa: Albowiem nie mamy walki przeciw ciau i krwi,
ale przeciwko ksi tom i wadzom, przeciwko rz dcom wiata tych ciemno ci'. Dalej w. Pawe
wspomina o duchowych zo ciach (niegodziwo ci" w tek cie angielskim) pod niebem" spiritualia
nequitiae coelestibus aci ski tekst daje wiele imion tym zo ciom", ktre s tylko niewinnymi
elementalami. Ale tym razem Ko ci ma racj , cho myli si nazywaj c wszystkie te istno ci diabami.
wiato astralne lub ni sze sfery eteru, s przepenione wiadomymi, p wiadomymi i zupenie
nie wiadomymi istotami, tylko e Ko ci ma mniej nad nimi wadzy ni nad niewidocznymi mikrobami
albo komarami.
R nica pomi dzy siedmioma stanami eteru - ktry jest sam jednym z siedmiu kosmicznych
pierwiastkw, podczas gdy eter staro ytnych jest ogniem powszechnym zaznacza si w
pouczeniach Zoroastra i Pseliusa. Pierwszy mwi: Pytaj i rad si go tylko wwczas gdy jest bez
ksztatu ni postaci absque forma et figura to znaczy bez pomieni i arz cych si w gli. Gdy ma
ksztat, form , nie zwracaj na uwagi, naucza Psellus, lecz gdy jest bez ksztatu, suchaj go, jest to
bowiem wwczas ogie wi ty, a wszystko, co ci objawi, b dzie prawd . Sowa te dowodz , i eter
b d cy postaci akaszy posiada sam z kolei par aspektw lub pierwiastkw.

' List DoEtezjari, VI, 12.


" Pod niebem w przestworzach niebieskich. Dosownie: zte ist-

Wszystkie ludy staro ytne ubstwiay eter w jego nieuchwytnej postaci i pot dze. Wirgiliusz
nazywa Jowisza Pater Omnipotens Aether \ Wielkim Eterem. Hinduizm uwa a go rwnie za jedno z
bstw pod imieniem Akaszy, ktra jest syntez eteru. A autor homeomeryjskiego systemu
filozoficznego, Anaksagoras z Clazo-mene, wierzy! niezachwianie, e duchowe prawzory wszelkiej
20
www.teozofia.org Teozofia w Polsce

rzeczy, jak i jej elementw, mo na znale w bezgranicznym eterze, gdzie si rodz , z ktrego si
rozwijaj i do powracaj , a to jest nauk na wskro okultystyczn .
Wydaje si wi c jasne, e z eteru, w jego najwy szym aspekcie, zantropomorfizowao si ,
upersonifikowao, zrodzio pierwsze poj cie twrczego osobowego bstwa. Filozoficzni Hindusi
uwa ali ywioy za tamasowe, czyli nie prze wietlone przez rozum, ktry zaciemniaj ".
Pozostaje nam teraz rozpatrzenie mistycznego znaczenia pierwotnego chaosu" oraz pierwszego
rdzennego pierwiastka i wykazanie, jak byy one w staro ytnych filozofiach po czone z akasz ,
zupenie nie ci le tumaczon jako eter, jak rwnie z maj uud ktrej Iszwara (Bg osobowy)
jest postaci m skiego rodzaju. B dziemy te mwi o pierwiastku rozumnym, a raczej o
niewidzialnych i niematerialnych wasno ciach w widzialnych i konkretnych elementach, ktre
wytrysy z pierwotnego chaosu".
Bo czym e jest w pierwotny chaos, je li nie eterem? pytali my w Izis odsoni tej. Oczywi cie to
nie eter wspczesnych; nie ten, ktry jest dzi uznany, ale ten, ktry znali filozofowie staro ytno ci na
dugo przed czasem Moj esza eter ze wszystkimi swymi tajemnicami i ukrytymi wa ciwo ciami,
zawieraj cy w sobie zal ki wszechstworzenia. Wy szy, grny eter lub akasz to Niebia ska Dziewica
i Matka wszystkich istniej cych ksztatw oraz istno ci; Macierz z ktrej ona, jak tylko zapodni j
Boski Duch, powstaj do bytu materia i ycie, energia i dziaanie. Ten eter to aditi Hindusw.
Elektryczno , magnetyzm, ciepo, wiato i chemiczne reakcje s do dzi tak mao rozumiane, cho
wiedza nasza wci si rozszerza przez odkrycia nowych faktw. Kt wie, gdzie si ko czy pot ga
tego proteuszowego olbrzyma eteru? l sk d bierze swj tajemniczy pocz tek? Kt by zaprzecza
istnieniu ducha, ktry w nim dziaa, wywodzi ze i rozwija wszystkie widzialne ksztaty?
Nie b dzie nam trudno wykaza , e legendy kosmogonii na caym wiecie opieraj si na wiedzy
staro ytnych, na ich znajomo ci nauk, ktre dzi si po czyy w podtrzymywaniu teorii ewolucji; a
tak e tego, e dalsze badania mog udowodni , i owi staro ytni byli o wiele lepiej obeznani z
ewolucj , obejmuj c tak fizyczny, jak i duchowy rozwj, ani eli ludzie naszych czasw.
Dla staro ytnych filozofw ewolucja bya powszechnym niezbitym faktem, nauk ogarniaj c
wszystko , bya niewzruszon zasad ; a nasi wspcze ni ewolucjoni ci s w stanie przedstawi
nam tylko spekulatyw-ne teorie, z poszczeglnymi zao eniami, cho by nawet niezupenie
negatywnymi. Na pr no przedstawiciele naszej wspczesnej m dro ci chc zamkn dyskusj
udaj c, e kwestia jest ju rozstrzygni ta, tylko dlatego, e niejasna frazeologia Moj eszowych...
relacji jest zupenie rozbie na z wyra n egzegez nauki cisej". (Izis odsoni ta)
Gdy zwrcimy si do Praw Manu, znajdujemy tam prototypy wszystkich tych poj . Niemal
stracone dlaZachodu w swej pierwotnej formie, znieksztacone przez p niejsze wstawki i dodatki,
zachoway pomimo to dosy dawnego ducha, aby ukaza si ich wa ciwy charakter.
[Usuwaj c ciemno ] Samobytny Pan [Wisznu, Narajana itd.] sta si przejawiony [...] [i] pragn c
stworzy r ne istoty ze swego wasnego ciaa [tre ci, substancji], wpierw stworzy tylko wody; i w te
wody rzuci nasienie. A to si zmienio w Zote Jajo.
Sk d ten Samobytny Pan? Nazywa si go TO, i mwi si jako o Ciemno ci, nieuchwytnej,
niepoznawalnej, pozbawionej wszelkich cech, jakby pogr onej we nie". Po przebyciu w tym Zotym
Jaju przez cay boski rok, Ten, ktry jest nazwany w wiecie Brahm ", rozbija Jajo na dwoje, z grnej
cz ci tworzy niebiosa, z ni szej ziemi , a ze rodkowej nieboskon i wieczyste miejsce wd".
Bezpo rednio po tych wierszach nast puje co dla nas wa niejszego, gdy cakowicie
potwierdzaj cego nauk ezoteryczn . Od czternastego do trzydziestego szstego wiersza
przedstawia si ewolucj w porz dku przyj tym w filozofii egzoterycznej. Nie jest atwo temu
zaprzeczy . Nawet Medhatithi, syn Wiraswamina, a autor komentarzy do Praw Manu (Manubhaszja),
ktry y, wedug zachodnich orientalistw w roku 1000 po Chrystusie, pomaga nam swymi uwagami
w wy wietleniu prawdy. Zdaje si , i albo nie chcia on poda wi cej, wiedz c, czego nie nale y
wyjawia profanom, albo sam by zakopotany. W ka dym razie to, co podaje, czyni istnienie
siedmiorakiej zasady w zastosowaniu zarazem do czowieka, jak i przyrody, wystarczaj co jasnym.
Zacznijmy od rozdziau pierwszego tych praw, po tym jak Samobytny Pan nie przejawiaj cy si
Logos niepoznawalnej ciemno ci staje si przejawiony w Zotym Jaju. Z tego to Jaja:
11. Tego co jest niezr niczkowan , wieczyst , praprzyczyn , co jest i nie jest, z Tego wyania si
M skie, ktre jest zwane na wiecie Brahm .
Tu, jak w ka dym prawdziwym systemie filozoficznym, widzimy i nawet Jajo, Koo czy Zero
Bezgraniczna Niesko czono wzmiankowane jest jako TO", (rodzaj nijaki)v a tylko Brahm ,
21
www.teozofia.org Teozofia w Polsce

pierwsza Jednostka (unii) jako Bg rodzaju m skiego, czyli pierwiastek za-padniaj cy, twrczy. Jest
to CD lub 10 (dziesi ). Dekada. Tylko w naszym wiecie, w sferze siedmiorako ci, jest to zwane
Brahm ; lecz w sferze Zjednoczonej (jednolitej) Dekady, to znaczy Rzeczywisto ci ten m ski Brahm
jesi tak e uud .
14. Atmana stworzy On Manas, ktry jest i nie jest; a z Manasu Ahamkara, czyli
samo wiadomo , (egoizm,) a) wadca, kierownik, b) Pan.
Manas to my l, (lub umys-dusza**); Medhatithi, komentator, susznie zaznacza, i jest odwrotnie i
wykazuje ju wstawki i zmiany, gdy to manas wyania si z ahamkary, czyli samo wiadomo ci
(powszechnej), jak manas w mikrokosmosie wyania si z mahatu, lub ma-ha-buddhi (buddhi w
czowieku). Manas jest bowiem dwoisty. Jak to wida w tumaczeniu Colebrooke'a: Manas su cy
zarwno zmysom, jak czynowi, jest organem przez powinowactwo", b d c pokrewny reszcie"; ta
reszta" oznacza tu, e manas, nasz pi ty pierwiastek (pi ty tylko dlatego, e ciafo fizyczne jest
nazywane pierwszym, ale w filozofii liczy si w odwrotnym porz dku} jest w powinowactwie zarwno z
atma-buddhi, jak i z ni sz czwrni pierwiastkw. St d nasze twierdzenie, e manas ra eni z atrna-
buddhi znajduje si w dewakanie, ni sze za elementy lub resztki manasu pozostaj razem z
kamarup w kamaloce, ni szej astralnej sferze skorupek".

Idealny wierzchoek pitagorejskiego trjk ta ksztat psychiki, co pokrywa SI z naszym dusza";


zmienia si zale nie
angielskie sowo mind jest wieloznaczne; cz sto oznacza caoksztat psychiki, co pokrywa si z
naszym "dusza": zmienia si zale nie od kontekstu - przyp. Tum.

Takie jest znaczenie manasu, ktry jest l nie jest, Medhatithi tumaczy to jako ten, co jest
wiadomy swego ja", lub ego, a nie wadca", jak to czyni orientali ci. Podobnie tumacz oni
nast pn strof :
16. On tak e, gdy sprawi, e subtelne skadniki owych sze ciu [wielkiej Ja ni i pi ciu organw lub
narz dw czucia] o niezmiernej wietlisto ci weszy w elementy Ja ni (Atmamatrasu, dosownie cz
lub cz ci Atmana) stworzy wszystkie istno ci.
A podug Madhatithi nale y czyta matrabhih*, a nie atmamatrasu, a wwczas strofa brzmiaaby:
On, przenikn wszy subtelne cz stki owych sze ciu, o niezmiernej wietlisto ci, pierwiastkami swej
wasnej Ja ni, stworzy wszystko, co istnieje.
To ostatnie brzmienie powinno by cise, gdy On, Ja najwy sza, jest tym, co nazywamy Atm ,
wi c stanowi sidmy pierwiastek, syntez sze ciu. Takie jest rwnie zdanie wydawcy Manawa
Dharma Szastra, ktry, jak si zdaje, wnikn intuicyjnie o wiele g biej w ducha filozofii ani eli tumacz
Praw Manu, doktor Burnell, gdy nie waha si wcale pomi dzy tekstem Kulluka Bhatta a
komentarzami Medhatithi. Odrzucaj c tanmatry, czyli elementy subtelne", jak i atmamatrasu, o
ktrych mwi Kulluka Bhatta, stosuj c nazw pierwiastki do Ja ni Kosmicznej, powiada:
Sze zdaj si raczej manasem plus pi ywiow: eteru, powietrza, ognia, wody i ziemi;
zjednoczywszy pi cz stek owych sze ciu z duchowym elementem (sidmym) stworzy (tym
sposobem) wszystko istniej ce; [...] atmamatra jest wi c duchowym atomem w przeciwstawieniu do
atomu elementarnego, a wcale nie odbiciem elementw siebie samego".

' Dosownie marzy .

Tote poprawia tumaczenie strofy 17:


Poniewa subtelne elementy form cielesnych, tego Jednego, zale od tych sze ciu, przeto ludzie
rozumni zw jego ksztat Szafira.
Dodaje przy tym, e elementy" oznaczaj tu cz stki, cz ci (lub pierwiastki}, a taka interpretacja
znajduje potwierdzenie w wierszu 19, ktry mwi:
Ten nie-wieczny [Wszech wiat] wyania si zatem z Wieczystego, za pomoc subtelnych
elementw form tych siedmiu, wielce wzniosych Pierwiastkw, (czyli Purusz).
22
www.teozofia.org Teozofia w Polsce

Komentuj c ten dodatek Medhatithi zauwa a: pi elementw plus Manas i Ahamkara'


(samo wiadomo ) oznaczaj zapewne: subtelne elementy", jak oznaczay poprzednio lotne
skadniki form (lub elementw). Wskazuje na to strofa 20, gdy mwi o tych pi ciu elementach lub
lotnych skadnikach formy" (rupa plus manas i ahamkara samo wiadomo ), i stanowi Siedmiu
Purusza" lub Siedem podstaw zasadniczych" (pierwiastkw) zwanych w Puranach Siedmioma
(odmianami) prakriti.
Przy tym te pi elementw" lub subtelnych cz stek" okre la si w wierszu 27 jako te, ktre si
nazywa cz stkami atomowymi zniszczalnymi, a wi c r ni si one od atomw Njaji.

' Ahamkara jako samo wiadomo powszechna posiada, jak i manas. trzy postaci, gdy to poj cie
ja", czyli ego, jest albo o naturze salwy czystym spokojem; albo okazuje si jako rad as ruch,
dziaanie; albo te pozostaje tamasem - bezwadem, w stagnacji i ciemnocie. Nale y do nieba i ziemi i
przybiera wla ciwo ci jednego lub drugiego.

Ten twrczy Brahma wyaniaj cy si ze Zotego Jaja, lub Jaja Wszech wiata' czy w sobie
zarwno m skie, jak i e skie pierwiastki. Jest wi c tym samym co i wszyscy twrczy Proto-Sogoi". O
Brahmie jednak nie daoby si powiedzie jak o Dionizosie, e jest: pierworodnym, dwupciowym,
trjpostaciowym, niepohamowanym Bachusowym Panem, wi tym dwuro nym, dwoi-snym, ktrego
imienia publicznie wymawia nie wolno, czyli ksi ycowym Jehow , prawdziwym Bachusem,
ta cz cym wraz z Dawidem, nago, przed swoim symbolem w arce adne bowiem wyuzdane
igrzyska, w stylu dionizyjskich, nie istniay nigdy pod jego imieniem i na jego cze . Wszelkie takie
publiczne obchody i kulty byy egzoteryczne, a wielkie wszechoglne symbole byy wsz dzie
wypaczane, tak jak na przykad cze Szri Kriszny jako dzieci cego Boga jest obecnie wypaczona
przez sekt Wallabhaczariw w Bombaju. Ale czy te bstwa ludowe to prawdziwy Bg? Czy s one
szczytem i syntez siedmiorakiego stworzenia, z czowiekiem w cznie? Przenigdy! Ka de i wszystkie
razem s tylko jednym stopniem w wielkiej siedmio-szczeblowej drabinie Boskiej wiadomo ci, wedle
pogan czy chrze cijan. Mwi , e Ain Sof przejawia si poprzez siedem liter imienia Jehowy, ktry
zaj wszy miejsce Bezgranicznego Niewiadomego, zosta obdarzony przez swych czcicieli Siedmiu
Aniofami Obecno ci w istocie to jego siedem pierwiastkw. A jednak wspomina si o nich w ka dej
szkole. W szkole czystej filozofii Sankhji Mahat, Ahamkara i pi anmatr, zwane s siedmioma
prakriti, czyli odmianami Przyrody, a liczy si je od maha-buddhi lub mahatu w d a do ziemi.

* Htranjagarbha.
Liczba mnoga od Logos sowo; przyp. tum.

Pomimo to, chocia pierwotna wersja elohistyczna zostaa przez Ezdraasza, dla celw
rabinicznych, znieksztacona, chocia odpychaj ce jest nieraz te ezoteryczne znaczenie pergaminw
hebrajskich, nawet o wiele bardziej ani eli ich zewn trzna szata lub osona, jednak gdy si raz
wyeliminuje te cz ci o Jehowie, ksi gi Moj eszowe okazuj si pene bezcennej i czysto
okultystycznej wiedzy, a zwaszcza pierwszych sze rozdziaw.
Je li si je czyta, pomagaj c sobie Kaba , mo na w nich znale niezrwnan wi tyni prawd
okultystycznych, krynic g boko utajonego pi kna, ukrytego pod budowl , ktrej widzialna
architektura, pomimo swej pozornej symetrii, nie jest w stanie si osta wobec krytyki chodnego
rozumu ani te umo liwi poznanie wieku swej ukrytej prawdy, gdy ta nale y do wszystkich stuleci.
Pod staro ytnymi ba niami Puran i Biblii kryje si wi cej m dro ci ani eli we wszystkich
egzoterycznych faktach i naukach, zawartych w literaturze caego wiata, i wi cej prawdziwej
okultystycznej wiedzy, ani eli jest w cisej nauce" wszystkich akademii. U ywaj c bardziej
dosadnych i mocnych sw: niektre cz ci egzoterycznych Puran i Pentateuchu zawieraj w sobie
tyle ezoterycznej m dro ci, ile zdradzaj bezsensu i wiadomie dziecinnych fantazji, je li si je czyta
dosownie, wedug martwej litery oraz zabjczo ciasnych interpretacji dogmatycznych religii, zwaszcza
r nych sekt.
Trzeba przeczyta pierwsze strofy Genezis i zastanowi si nad nimi, a zobaczymy, e tam Bg
rozkazuje innemu bogu", ktry te rozkazy wykonuje; tak wa nie to wygl da, nawet w ostro nym
angielskim, protestanckim autoryzowanym przekadzie krla Jakuba I.
23
www.teozofia.org Teozofia w Polsce

Mwi si , e na pocz tku w j zyku hebrajskim nie ma bowiem w ogle sowa na wyra enie
poj cia wieczno ci* Bg ksztatuje niebo i ziemi ; a ziemia jest bezksztatna i pusta, a niebo w
rzeczywisto ci nie jest niebem, a otchani ", chaosem, z ciemno ciami na swym obliczu".
A Duch Bo y unosi si nad Obliczem Wd, czyli ponad wielk otchani niesko czonej przestrzeni.
A Duch ten to Narajana, czyli Wisznu.
I rzek Bg: Niechaj b dzie utwierdzenie (firmament)..." (l, 6) l bg", ten drugi, usucha i uczyni
utwierdzenie (firmament) (l, 7). / rzek Bg: Niech si stanie wiato, l stao si wiato. Ale to nie
oznacza wcale wiata, lecz podobnie jak w Kabale androgynicznego Adama Kadmona, czyli Sefirota
( wiato Duchowe), gdy s oni jednym, albo wedug chaldejskiej Ksi gi Liczb, anioy wtre pierwsze
Elohim ktre s zespoem tego stwarzaj cego, to znaczy ksztatuj cego Boga. Do kog bowiem s
skierowane te rozkazodawcze sowa? l kto jest tym, ktry rozkazuje? Tym, co rozkazuje, jest Prawo
Odwieczne, a tym, ktry sucha, jest Elohim, wielko znana, dziaaj ca w x i 2 x, czyli wspczynnik
wielko ci nieznanej, Jedynej Siy. Wszystko to jest okultyzmem, ktry mo na znale w archaicznych
strofach [Ksi gi Dzjan, najstaro ytniejszego dokumentu wiata, przyp. tum.]. Jest zupenie oboj tne,
czy nazwiemy je siy dyani czochanami, czy, w lad za Ezechielem, aufanimami.

' Sowo wieczno ", ktrym teologowie chrze cija scy tumacz termin na zawsze i zawsze", nie
istnieje w j zyku hebrajskim Oulam, powiada Le Clerc, oznacza tylko czas, gdy pocz tek lub koniec
nie jest zawsze" w Starym Testamencie znaczy tylko dugi czas". W Puranach nie u ywa si rwnie
sowa "wieczno " w znaczeniu chrze cija skim. W Wisznu Puranach mwi si wyra nie, e przez
wieczno " i nie miertelno " nale y rozumie tylko istnienie do ko ca kalpy (Ksi ga ii, rozdz. VIII).
" Teogonia orficka jest z ducha swego czysto wschodnia i hinduska. R ne kolejne przemiany,
jakie przechodzia, oddaliy j od ducha kos-mogonii staro ytnej, jak to mo na stwierdzi cho by
porwnuj c z Teogoni Hezjoda. Jednak prawdziwie aryjsko-hinduski duch przebija si wsz dzie
zarwno u Hezjoda, jak i w systemie orfickim (zob. godne uwagi dzieo Jamesa Darmestetra
Cossnogonies Aryerines w ]ego Essais Orien-faujt). Na przykad, pierwotne poj cie greckie chaosu
jest poj ciem Tajemnej Religii M dro ci. U Hezjoda wi c chaos jest niesko czony, bezbrze ny,
bezgraniczny, nie maj cy pocz tku ni ko ca w swym trwaniu, jest abstrakcj , a jednocze nie
widzialn obecno ci , Przestrzeni wypenion ciemno ci , ktra jest materi pierwotn w swym
przedkosmi-cznyrn stanie. W znaczeniu etymologicznym chaos wedug Arystotelesa jest przestrzeni ,
a przestrze w naszej tilozoiii stanowi na wieki niewidzialne i niepoznawalne Bstwo

Jedna wszechoglna wiato , ktra dla czowieka jest ciemno ci istnieje zawsze, powiada
chaldejska Ksi ga Liczb. Z niej wylania si rytmicznie co pewien czas energia, ktra odbija si w
obliczu g bi, lub chaosu, w ktrym drzemi zal ki wszystkich przyszych wiatw; a raz zbudzona
daje impuls i zapadnia utajone potencjalne siy, ktre s w niej zawsze obecne jako wieczyste
potencjalno ci. Wwczas to budzi si na nowo wielu Brahmw i Buddw wspwieczystych si i
rodzi si nowy wszech wiat...

' Duch przejawiony: Absolut, Duch Bo y jest jednym z absolutn Bosk Substancj , Parabrahman i
Mulaprakriti s w swej tre ci nieroz-dzieln Dwjnia. Wobec tego Kosmiczna Twrcza My l i
Substancja
" Sefer Jetzireh, Rozdz. l, Miszna IX.

W Sefer Jetzireh, kabalistycznej Ksi dze Stworzenia, autor jej powtrzy widocznie sowa Manu.
Mwi bowiem, e Boska Substancja jest jedyn , ktra istniaa od wieczno ci, bezkresnej i absolutnej; i
ona to wydaje z siebie Ducha*. Jeden jest Duch Boga ywego, bogosawione niech b dzie imi Tego,
ktry yje na wieki! Gos, Duch i Sowo oto wi ty Duch'". A jest to kabalistyczna abstrakcyjna
Trjca, tak bezceremonialnie uczowieczona przez ojcw Ko cioa. Z troistej Jedni wyoni si cay
kosmos. Najpierw z Jednego wyonia si liczba Dwa lub Powietrze (Ojciec), pierwiastek stwrczy;
potem liczba Trzy, Woda (Macierz) wyonia si z Powietrza; Eter lub Ogie dopenia mistyczn
Czwrni , Arboal*. Gdy Utajone utajonego zechciao Siebie objawi , uczynio najpierw Punkt [Punkt
najpierwszy, prapunkt, czyli Pierwszy Sefirot, Powietrze lub Duch wi ty], uksztatoway go w wi t
Posta [dziesi se-firotw to czowiek niebia ski) / obleko j w bogat , wspania szat , jak jest
wszech wiat.@@@
24
www.teozofia.org Teozofia w Polsce

On Wiatr uczyni Swymi wysa cami, Ogie pon cy Swoimi sugami, powiada Jetzireh,
zaznaczaj c kosmiczny charakter obja nianych p niej euhemerystycz-nych ywiow i podkre laj c,
e Duch przenika ka dy atom wszech wiata.
Wsz dzie w caych Aktach wi ty Pawe niewidzialne istoty kosmiczne nazywane ywioami", ale
teraz ywioy zostay zdegradowane i ograniczone do atomw, o ktrych jak dot d nic nie wiadomo i
ktre podobnie jak i eter s tylko przyj te z konieczno ci.
T substancj pierwotn lub pramateri niektrzy nazywaj chaosem, a Platon i Pitagorejczycy
zwali j Dusz wiata, po zapodnieniu jej przez Ducha Tego, co si unosi nad g bi wielkich
pierwotnych wd, czyli chaosu. Przez odbicie siebie w nich (wodach), mwi kabali ci, unosz cy si
nad nimi Duch stworzy ca t uud widocznego, przejawionego wszech wiata. Jako chaos przed i
jako eter po tym odbiciu", jest To wci Bstwem przenikaj cym Przestwr jak i wszystko . Jest
niewidzialnym, nieuchwytnym Duchem wszelkiej
" Seler Jetzireh: od Arba pochodzi Abram.
rzeczy oraz niewidzialnym, ale a nadto uchwytnym, fluidem pyn cym z palcw zdrowego
magnetyzera; jest to bowiem yciotwrcza elektryczno samo ycie. Nazwane ongi ironicznie
przez markiza de Mirville mglistym Wszechmocnym", jest do dzi znane teurgom i okultystom pod
nazw ywy ogie "'; a nie ma Hindusa, ktry by praktykuj c o wicie pewien rodzaj medytacji, nie
zna jej wpywu. Jest to Duch wiato ci" i Magnes. Jak susznie wyrazi to jeden z naszych
przeciwnikw, Magus i Magnes s dwoma konarami, wyrastaj cymi z tego samego pnia i wydaj cymi
te same owoce. A w tej nazwie ywy ogie " mo emy rwnie odkry znaczenie zagadkowego zdania
Zend Awesty: istnieje Ogie , ktry daje znajomo przyszo ci, wiedz i przyjemn mow ; to znaczy,
ktry budzi i rozwija niezwyky dar wymowy u Sybilli i u ludzi bardzo wra liwych, a nawet u niektrych
mwcw.
O tym ogniu mwi wszystkie hinduskie wi te ksi gi, jak rwnie dziea kabalistw. Zohar nazywa
go
' Pisz c o tym przedmiocie w ,,Izis odsoni te]", powiedzieli my: wi ty Ogie Zoroastra, czyli
Atasz-Behram" Parsw; ogie Hermesa, ogie E/ma staro ytnych Germanw, byskawica Cybeli,
pon ca pochod-
Akropolu i iv wi tyni Wesly, pomienie ognia na hemie Plutona, iskry byskaj ce na czapkach
Dioskurw, na gowie Gorgony, na hemie Pa/ias Ateny i lasce Merkurego' egipski P!ah-Ra, grecki
Zeus Kataibates (Zst puj cy) u Pausaniasza; j zyki ogniste Zielonych wi t, Krzak Gorej cy
Moj esza, Siup Ognia w Exodus1' i pal ca si lampa'' Abrahama, Ogie
gwia dziste rzokrzy owcw, Akasza m drcw hinduskich; wiato astralne Elilasa Lew", aura
nerwowa i fluid magnetyzerw, Od" Reicheriba-cha, Psycrtod i sia ekteniczna Thury'ego, sil
psychiczna sier anta Coxa i magnetyzm atmosferyczny niektrych przyrodnikw; galwanizm i w ko cu
elektryczno wszystko to s tylko r ne nazwy wielu rozmaitych przejaww lub skutkw tej samej
tajemniczej, wszystko przenikaj cej Przyczyny, zwanej przez Grekw Archeuszem. A my musimy
doda : jest to iym wszystkim, ale i czym niesko czenie wi kszym (izis..., tom I).

biatym, ukrytym ogniem w Risza Hawurah (Biaej Gowie), ktrej wola sprawia, e fluid ognisty
pynie 370 pr dami we wszystkich kierunkach wszech wiata. Jest on identyczny z w em, ktry
posuwa si 370 rzutami, z Sifra Dzeniutha, w em, ktry, gdy czowiek doskonay", metatron,
podniesie si , to znaczy, gdy czowiek boski zamieszka w czowieku zwierz cym, staje si trzema
duchami, czyli wedug naszego teozoficznego sownictwa* atma-buddhi-manasem.
A zatem, Duch, czyli Twrcza Bo a My l i Kosmiczna Substancja ktrej jednym z pierwiastkw
jest eter s jednym i zawieraj w sobie ywioy, w znaczeniu, jakie im nadaje wi ty Pawe. Te
ywioy to zesp lub ukryta synteza, ktra przedstawia dyani czochanw, dewy, sefiroty,
ameszaspenty, archanioy itd., itd. Eter nauki ilu Berozusa lub protyl chemii stanowi, je li mo na
si tak wyrazi , wzgl dnie surowe tworzywo, z ktrego wspomniani budowniczowie", id c wedug
planu wyznaczonego im od wiekw w My li Bo ej, ksztatuj r ne dziay wszech wiata. Materiali ci
mwi nam, e s oni tylko mitem. Odpowiadamy: nie s nim ani wi cej, ani rnniej ni wasz eter lub
atom. Te ostatnie s bezwzgl dn konieczno ci nauk przyrodniczych, tak jak budowniczowie s
rwnie bezwzgl dn konieczno ci metafizyki. Stawia si nam zarzut, e nigdy ich nie widzieli my. A
my pytamy materialistw: czy wy widzieli cie kiedykolwiek eter albo swoje atomy, czy te sw
energi ? Jeden z najwi kszych ewolucjoni-stw Zachodu za naszych czasw, ktry obok Darwina by
25
www.teozofia.org Teozofia w Polsce

wsptodkrywc teorii doboru naturalnego, A.R. Wal-lace, gdy rozpatruje jej niewystarczalno , je li
chodzi o wytworzenie si fizycznego organizmu czowieka,
' Liczne znaczenia Wojny w niebiosach".
przyjmuje dziaanie kierownicze wy szych rozumnych istno ci jako nieodzown cz wielkich
praw, ktre rz dz fizycznym wszech wiatem".
Te wy sze rozumne istno ci to s wfa nie dyani czochani okultystw.
W istocie istnieje niewiele mitw w systemach religijnych godnych tej nazwy, ktre by nie posiaday
rwnie historycznej i naukowej podstawy. Mity mwi susznie Pococke s uwa ane za ba nie,
gdy si ich nie rozumie, a za prawdy, gdy si je pojmuje, jak je niegdy prawdziwie rozumiano.
Najcharakterystyczniejsz , oglnie przyj t ide , jak znajdujemy we wszystkich staro ytnych
naukach o ewolucji kosmicznej i o pierwszym stworzeniu" naszego globu, wraz ze wszystkimi jego
tworami, organicznymi i nieorganicznymi dziwne to zaiste sowo dla okultysty jest ta, e cay
wszech wiat wyoni si z My li Bo ej. My l ta zapadnia pramateri , ktra jest wspwi e czysta z
Jedyn Rzeczywisto ci ; i wszystko, co istnieje, co yje i oddycha, wyania si i rozwija z emanacji
Jedynego, niezmiennego Parabrahmana Pra-kriti, jedynego wieczystego rda i rdzenia wszystko ci.
Parabrahman w swej postaci Jedynego Punktu w Cen-irze, zwrconego, je li mo na tak powiedzie ,
do wewn trz, ku dziedzinom rozumowi ludzkiemu absolutnie niedost pnym, jest bezwzgl dn
Abstrakcj ; natomiast w swym aspekcie mulaprakriti, wiecznego rda i Rdzenia wszystko ci,
przedstawia dia nas, cho by najbardziej mglist , mo liwo wnikni cia w tajemnic bytu. Dlatego te
uczono w wi tyniach wewn trznych, e ten widzialny wszech wiat ducha i materii jest tylko
konkretnym obrazem abstrakcyjnej idei; e zosta on
" A. R. Wallace, Contnbutions to the Theory o! Natural Seleclion.

zbudowany na wzr pierwszej My li Bo ej. Wszech wiat istnia wi c w utajonym stanie od


prawieczno ci; dusz o ywiaj c ten czysto duchowy wszech wiat jest So ce Centralne, sam Bg
najwy szy. Konkretn posta my li zbudowao nie Jedyne, lecz Pierworodny, a gdy zbudowana
zostaa w ksztacie geometrycznym dwunasto- cianu*, Pierworodnemu spodobao si u y 12 000 lat
na jej stworzenie. Ta liczba podana jest w kosmogonii tyrre skiej", ktra mwi o stworzeniu czowieka
w szstym tysi cleciu. Zgadza si to z teori egipsk mwi c o 6000 lat""' i z rachub ydowsk .
Jest to jednak jej posta egzoteryczna. Rachuba tajemna wyja nia, e: 12 000 i 6000 lat to lata
Brahmy, przy czym jeden dzie Brahmy to 4 320 000 000 lat. Sanczuniaton mwi w swej Kosmogonii,
e gdy Wiatr (Duch) zakocha si w swych wasnych pierwiastkach (Chaos), dokonao si dog bne
zjednoczenie, ktre to zespolenie nazwane zostao Po-thos i z niego powstao nasienie wszystkiego.
Chaos za nie znal wasnych tworw, gdy by bez czucia; lecz z u cisku jego z Wiatrem zrodzi si
Mot, czyli Ilu (Mu). Z niego powstay zarodki stworzenia i narodziny wszech wiata, {Izis odsoni ta,
tom l.}.
Wszystkie bstwa wyra nie zdradzaj swe ukryte znaczenie: Zeus-Zen (eter) oraz Chtonia
(chaotyczna ziemia) i Melis (woda), jego ma onki; Ozyrys przedstawiaj cy rwnie Eter, pierwsz
emanacj Najwy szego Bstwa Amun, pierwotnego rda^Swiato ci; Izis--Latona, bogini ziemi i
wody; Mitras , bg zrodzony ze skay, symbol m skiego Powszechnego Ognia, czyli
' Platon, Jimeus.
" Suidas, sub voce Tyrrhenia", zob. Cry, Ancient Fragmenis, wyd. 2, s. 309.
" Czytelnik winien zrozumie , e lata" oznaczaj wieki, a nie tytKO okresy licz ce po 13
ksi ycowych miesi cy.
"" W rd Persw Mithras uchodzi za boga ze skay.
uosobienie Pierwotnego wiata; Mitra, bogini ognia, jednocze nie matka jego i ona czysty
pierwiastek ognia, czynny lub m ski pierwiastek, uwa any za wiato i ciepo, w po czeniu z ziemi i
wod , czyli materi , to jest e skim lub biernym pierwiastkiem kosmicznego stworzenia; Mitras, ktry
jest synem Bord u, perskiej gry wiata , z ktrej wystrzeli jako wietlisty promie wiata; Brahma,
bg ognia, i jego podna oblubienica; i hinduski Agni, ja niej cy blaskiem bg, z ktrego ciaa wypywa
tysi c strumieni chway i siedem j zykw pomienia, na ktrego cze niektrzy bramini do dzi stale
utrzymuj nie gasn cy ogie ; Sziwa, uosobiony w Meru, legendarnej grze wiata Hindusw,
straszliwy bg--ogie , o ktrym mwi podanie, e zst pi z niebios, jak ydowski Jehowa, jako sup
ognia"; oraz wiele innych archaicznych dwupciowych bstw. A jakie mogoby by dwoiste znaczenie
tych mitw, jak nie psychoche-miczna podstawa pierwotnego stworzenia; pierwsza ewolucja w swym
26
www.teozofia.org Teozofia w Polsce

troistym przejawieniu ducha, energii i materii; boska wspzale no w swym pierwszym,


pocz tkowym punkcie, ktrej alegori jest ma e stwo ognia i wody, wytworw elektryzuj cego Ducha
zjednoczenia czynnego m skiego pierwiastka z ywioem e skim biernym, ktre staj si rodzicami
swego ziemskiego dzieci cia, materii kosmicznej, Prima Materia, ktrej dusz jest eter, a cieniem
wiato astralne.
Ale fragmenty systemw kosmogonicznych, jakie do nas doszy, s obecnie odrzucane jako ba nie
bez sensu. Mimo to nauka tajemna ktra prze ya nawet wielki potop, co pochon
przedpotopowych olbrzymw, a wraz z nimi wszelk o nich pami , z wyj tkiem zapi-
Bord tak si nazywa gra ognista, wulkan: dlatego zawiera ona ogie , skal , ziemi i wod ;
m skie, czyli czynne, e skie, czyli bierne, pierwiastki. Wymowny mit.

skw zachowanych w Doktrynie tajemnej, w Biblii i innych wi tych pismach posiada dot d klucz
do wszystkich zagadnie wiata.
Zastosujmy tedy ten klucz do rzadkich fragmentw dawno zapomnianych kosmogonii i na
podstawie rozproszonych ich cz ci sprbujmy odtworzy niegdy powszechn kosmogoni Doktryny
tajemnej. Klucz nadaje si do ka dej z nich. Nikt nie mo e studiowa powa nie filozofii staro ytnych i
nie dostrzec, e uderzaj ce we wszystkich podobie stwa koncepcji, w ich postaci egzoterycznej
spotykane tak cz sto, a w ich duchu ukrytym zawsze, nie s wynikiem przypadku, lecz wyrazem
jednego zamysu. S wynikiem tak e i tego, e za czasw modo ci rodzaju ludzkiego istnia tylko
jeden j zyk, jedna wiedza i jedna religia powszechna, w ktrej nie byo adnych ko ciow, wyzna lub
sekt, lecz ka dy czowiek by sam dla siebie kapanem. A je li si wyka e, e ju za owych wczesnych
dni, ktre przysaniaj przed naszym wzrokiem nazbyt wybujae tradycje, my l religijna czowieka
rozwijaa si w ka dym zak tku wiata jednolicie i w jednakowym wzajemnym zrozumieniu, to staje si
oczywiste, e ta my l, gdziekolwiek si zrodzia, na zimnej Pnocy czy na gor cym Poudniu, na
Wschodzie czy na Zachodzie, bya natchniona przez to samo objawienie i e czowiek wychowywa si
w opieku czym cieniu tego samego drzewa poznania.
Rozdzia IV
CHAOS, THEOS, KOSMOS
Tych troje stanowi zawarto Przestrzeni. Jak to okre li uczony kabalista: Przestrze wszystko
zawieraj ca, a sama w niczym nie zawarta jest pierwszym wcieleniem prostej jedno ci, [...] bezkresn
rozieglo cf. Lecz pyta on znowu: Bezkresna rozci go czego? i daje suszn odpowied : tego
nieznanego, co zawiera w sobie wszystko, nieznanej Praprzyczyny. Jest to naj ci lejsze okre lenie i
odpowied najbardziej ezolerycz-na i prawdziwa, z ka dego punktu widzenia nauki okultystycznej.
Przestrze , ktr w swej ignorancji i obrazoburczej skonno ci do niszczenia ka dego
filozoficznego poj cia staro ytno ci wspcze ni m drkowie nazwali poj ciem abstrakcyjnym i pr ni ,
jest w rzeczywisto ci Czar i Ciaem Wszech wiata z jego siedmioma pierwiastkami. Jest ona ciaem
o bezkresnej rozlego ci, ktrego pierwiastki, wedug sownictwa okultystycznego a ka dy z nich jest
z kolei siedmioraki przejawiaj w naszym wiecie zjawiskowym tylko najgrubsz materi swych
poddziatw. Nikt nigdy nie widzia pierwiastkw w caej ich peni, mwi doktryna tajemna. Musimy
szuka naszej m dro ci w oryginalnych wyra eniach
1 Henry Pratt, New Aspects of Life, M.D. s. 3 i 4.

i synonimach ludw pierwotnych. Nawet ydzi, lud naj-p niejszy spo rd nich, ukazuj to samo
poj cie w swych naukach kabalistycznych, gdy mwi o sie-dmiogowym W u Przestrzeni zwanym
Wielkie Morze.
Na pocz tku Alhim stworzy Niebo i Ziemi ; Sze [Sefirotw] [...] Stworzyli Sze , a na tych
opieraj si rzeczy wszystkie. Te za (Sze ) zale od Siedmiu postaci Czaszki a do Dostoje stwa
ponad wszelkie Dostoje stwo".
Wiatr, powietrze i duch miay zawsze u wszystkich narodw to samo znaczenie, Pneuma (Duch) i
Anemos (Wiatr) u Grekw, a Spiritus i Ventus u Latynw, byy terminami zamiennymi, nawet w
oderwaniu od pierwotnego poj cia Tchnienie ywota". W energiach" nauki widzimy tylko materialny
skutek skutku duchowego jednego lub drugiego z czterech pierwotnych ywiow, przekazanych nam
przez czwart ras w ten sam sposb, jak my przeka emy w caej peni eter, a raczej jego grubsz
odmian , szstej rasie gwnej.
27
www.teozofia.org Teozofia w Polsce

Staro ytni nazywali chaos" nie maj cym czucia; skoro chaos i przestrze byy jednoznaczne
przedstawia! on i zawiera w sobie wszystkie pierwiastki w ich pierwotnym, nie zr niczkowanym
stanie. Eter, pi ty pierwiastek, uwa ali za syntez pozostaych czterech; eter greckich filozofw nie by
bowiem najg stsz cz ci chaosu; wiedzieli oni wi cej ni obecnie (w roku 1889) wie nauka o tych
najni szych jego cz ciach, o ktrych siusznie si przypuszcza, e dziaaj jako narz dzie wielu si,
przejawiaj cych si na Ziemi. Ich eter by Akasz Hindusw; eter o jakim si mwi w fizyce jest tylko
]ednym z jego poddziaw, nale cym do
Siphrah Dzenioutha, l, lozdz. 16.
naszej sfery; jest wiatem astralnym kabalistw, ze wszystkimi jego zymi i dobrymi wpywami.
Poniewa sama tre eteru (jego esencja), czyli przestrze niewidzialna, bya uwa ana za bosk ,
gdy przypuszczano, i jest ona Zason na obliczu Bstwa, mniemano, e po redniczy pomi dzy tym
a nast pnym ywotem. Staro ytni s dzili, e gdy kieruj ce, aktywne, rozumne istno ci bogowie
wycofuj si z jakiej cz ci eteru w naszej przestrzeni, czyli z cz ci czterech dziedzin, ktre
nadzoruj , wwczas ta strefa zostaje oddana we wadanie za, tak nazywanego z powodu
nieobecno ci w niej dobra.
Materializm zaprzecza istnieniu Ducha w tym oglnym po redniku tj. eterze; teologie natomiast
czyni ze Boga osobowego. Ale kabalista utrzymuje, i jedni i drudzy s w b dzie, i mwi, e w
eterze pierwiastki przedstawiaj tylko materi , lepe kosmiczne energie przyrody; natomiast Duch
przedstawia Rozum, ktry nimi kieruje. Aryjskie, hermetyczne, orfickie i pitagorejskie nauki
kosmogoniczne, jak rwnie doktryny Sanczuniatona i Berozusa, opieray si na niezbitej formule, e
Eter i Chaos, lub w j zyku plato skim My l [mind] / Materia byy dwoma pierwotnymi i wieczystymi
pierwiastkami Wszech wiata, cakowicie niezale nymi od czegokolwiek poza nimi. Pierwszy z nich by
wszecho ywiaj cym pierwiastkiem rozumnym; natomiast Chaos by bezksztatnym pynnym
pierwiastkiem, bez formy ni rozumu"; ze zjednoczenia tych dwch powsta do bytu Wszech wiat, a
raczej wszechoginy wiat, pierwsze Bstwo Androgyniczne przy czym materia chaotyczna staa
si jego ciaem, a eter jego dusz . Zgodnie z terminologi pewnego urywka z Hermiasa: Chaos,
otrzymuj c z tego zjednoczenia z Duchem rozum, zabysn uciech , i tak zosta stworzony
Protogonos

wiato, (pierworodne)'. Jesi to Trjca oglna, oparta na metafizycznych poj ciach staro ytnych,
ktrzy rozumuj c przez analogi uczynili z czowieka, b d cego po czeniem Rozumu i Materii,
Mikrokosmos Makrokos-mosu, czyli Wielkiego Wszech wiata".
Natura nie uznaje pr ni mawiali perypateycy, ktrzy, cho byli na swj sposb materialistami,
rozumieli by mo e, dlaczego to Demokryt, wraz ze swym nauczycielem Leucypem, naucza, e
pierwszymi pierwiastkami wszystkich rzeczy zawartych we wszech wiecie byy atomy i pr nia. Ta
ostatnia oznacza po prostu Bstwo utajone, czyli energi , ktra przed pierwszym swym
przejawieniem, kiedy to staa si wol udzielaj c pierwszego impulsu tym atomom bya wielk
Nico ci , Ain Sofem, czyli Niczym; i dlatego dla wszelkiego zmysu bya pr ni , czyli chaosem.
Chaos ten jednak sta si , wedug Platona i pitago-rejczykw, dusz wiata". Wedug nauki
hinduskiej bstwo w postaci eteru, czyli akaszy, przenika wszelk rzecz. Dlatego te byo ono zwane
przez teurgw ywym ogniem", duchem wiato ci", a czasem magnesem". Wedug Platona
najwy szy Bg sam zbudowa wszech wiat w geometrycznej postaci dwunasto cianu, a jego
pierworodny" zrodzi si z chaosu i wiato ci pierwotnej Centralnego So ca. Ten pierworodny" by
jednak tylko zast pem budowniczych", pierwszych si buduj cych, ktre kosmogonie staro ytne
nazywaj przedwiecznymi, zrodzonymi z g bin, czyli chaosu i pierwszego punktu. On to jest zwany
Tetragrammato-nem, stoj cym na czele siedmiu ni szych sefirotw. Taka rwnie bya wiara
Chaldejczykw. yd Filon, wy-
1 Damasdus nazywa je w swej teogonii D/s, szafarzem wszelkiej rzeczy, Cry, Ancient Fragmenls,
s. 314. " Izis odsoni ta, l.
powiadaj c si bardzo zuchwale o pierwszych nauczycielach swoich przodkw, pisze nast puj co:
Chaldejczycy ci byli zdania, e Kosmos, w rd rzeczy, ktre istniej (?), jest jeno jednym Punktem
i albo sam jest Bogiem (Theos), albo w nim jest Bg, zawieraj cy Dusz wszech rzeczy'.
Chaos, theos i kosmos s to tylko trzy aspekty wsplnej ich syntezy Przestrzeni. Nie mo na mie
nadziei na rozwi zanie kiedykolwiek tajemnicy tego Te-traktis, je li b dziemy si trzyma martwej
litery nawet staro ytnych filozofii w ich obecnie posiadanej formie. Lecz i w nich chaos, theos, kosmos
28
www.teozofia.org Teozofia w Polsce

(Przestrze , s uto samiane na ca wieczno z Jedyn Nieznan Przestrzeni , o ktrej ostatnie


sowo nie b dzie mo e nigdy wypowiedziane przed nadej ciem naszego sidmego kr gu. Niemniej
alegorie i symbole metafizyczne, odnosz ce si do pierwotnego i doskonaego Sze cianu, nawet w
egzoterycznych Puranach s godne uwagi.
W nich rwnie Brahma jest theosem, rozwijaj cym si z chaosu, czyli Wielkiej Otchani, z wd,
nad ktrymi Duch (Przestrze ), upostaciowany przez ajana (okresy), poruszaj cy si ponad obliczem
przyszego bezkresnego kosmosu unosi si w milczeniu, w pierwszej godzinie nowego
przebudzenia. Jest to rwnie Wisznu pi cy na Ananta Sesza, wielkim W u Wieczno ci, z ktrego
teologia Zachodu, nie znaj ca Kabaty, jedynego klucza otwieraj cego tajemnice Biblii, uczynia
diaba. To pierwszy trjk t lub pitagorejska triada, Bg o trzech postaciach", zanim przez doskona
kwadratur Niesko czonego Koa, nie przetworzy si w Brahm , zwanego czterolicym. Z niego, ktry
jest, a jednak nie
' W drwka Abrahama (Migration ot Abraham), s. 32.

jest, z niebytu, z praprzyczyny wieczystej, zrodzi si Istno , Purusza', powiada prawodawca


Manu.
W mitologii egipskiej Knef, wieczny, nie objawiony Bg, jest przedstawiany przez symbol W a
Wieczno ci, otaczaj cego urn z wod , z giow unosz c si ponad tymi wodami, ktre zapadnia
swoim oddechem. W tym wypadku w to Agatodajmon, Dobry Duch, jego aspektem odwrotnym jest
Kakodajmon, Zy Duch.
W skandynawskich Eddach" miodna rosa, owoc bogw i twrczo pracuj cych pszcz Yggdrasilu,
pada w ci gu godzin nocnych, gdy atmosfera nasycona jest wilgoci ; i jako bierny pierwiastek
stworzenia przedstawia, w mitologiach pnocnych, stworzenie wszech wiata z wody. Wilgo ta jest
wiatem astralnym w jednym z jego po cze i posiada zarwno twrcze, jak i niszcz ce wasno ci.
W chaldejskiej legendzie Berozusa Oannes lub Dagon, czowiek-ryba, nauczaj c lud wskazuje wiat-
niemowl stworzony z wody i mwi, e wszystkie istoty zrodziy si z tej Prima Materia. Moj esz
naucza, e tylko ziemia i woda powoa mog do bytu yw dusz ; czytamy te w Pi mie wi tym, e
zioa nie mogy rosn , zanim Wieczysty nie zesa deszczu na ziemi . W meksyka skiej Popol Vuh"
czowiek stworzony zosta z muu, czyli gliny (terre glaise), wzi tej spod wody. Brahma stwarza
wielkiego Muni, czyli pierwszego czowieka, siedz cego na swym lotosie, dopiero po powoaniu do
bytu duchw; one wi c w stosunku do miertelnych ciesz si pierwsze stwem istnienia; a stwarza go
z wody, powietrza i ziemi. Alchemicy twierdz , e pierwotna, czyli przedadamowa Ziemia,
sprowadzona do swej pierwszej substancji, znajduje si w swoim drugim stadium przemiany jako
czysta Woda, pier-
' Being byt oraz istota, Purusza jest uwa any w hinduizmie za islno i boskiego czowieka
[ptzyp. tum.].
wszym za stadium jest wa ciwy Alkahest. Powiada si , i ta pierwotna substancja zawiera w
sobie istot (esencj ) wszystkiego, z czego ma powsta czowiek; nie tylko wszystkie ywioy jego
fizycznego organizmu, ale nawet tchnienie ycia" w stanie utajonym, gotowe do obudzenia si .
Pochodzi ono z zapodnienia" przez Ducha Bo ego unosz cego si nad obliczem wd chaosu. W
istocie substancja ta jest wa nie chaosem. O niej to twierdzi Paracelsjusz, e potrafi z niej stworzy
swych humunkulusw; dlatego te Tales, wielki filozof natury, utrzymywa, e woda bya podstaw
wszystkiego w przyrodzie" [...] Job powiada, e rzeczy martwe s formowane pod wodami, jako te jej
mieszka cy. W tek cie oryginau zamiast martwe rzeczy" jest napisane martwi Refaimi", olbrzymy,
czyli pot ni ludzie pierwotni, od ktrych pewnego dnia ewolucja wyprowadzi nasz obecn ras . (Izis
odsoni ta)
W pierwotnym okresie stworzenia powiada Polier w Mythologie des Hindous" zacz tkowy
wszech wiat pogr ony w wodzie spoczywa w onie Wisznu. Brahma, architekt wiata, wyaniaj c si
z tego chaosu i mroku, le c na li ciu lotosu, unosi si na wodach, nic nie mog c dojrze oprcz
ciemno ci i wody. Widz c ten smutny stan, w przera eniu rzek Brahma do siebie: Kim e ja jestem ?
Sk d przychodz ?" A wwczas usysza gos": Skieruj tw my l ku Bhagawat'f". Brahma podnosi si i
siada na lotosie, w postawie medytacyjnej
' U Grekw bogowie rzeki, b d cy synami pierwotnego Oceanu-
plemion helle skich. Ola nich ocean by ojcem bogw; w lym skojarzeniu wyprzedzili oni teorie
Talesa, jak to susznie zauwa y Arystoteles (Me-taph., l, 3-5).
29
www.teozofia.org Teozofia w Polsce

energii, czyli pot gi okultystycznej.


Bhagawat przenajwy szy, przedwieczny [przyp. tum.].

/ rozmy la g boko nad Przedwiecznym, ktry rad z tego dowodu pobo no ci, rozprasza pierwotny
mrok i budzi jego rozumienie. Potem Brahma wychodzi z Jaja Wszech wiata [Niesko czonego
Chaosu] jako wiato , albowiem rozum jego jest teraz otwarty, i zabiera si do dziea. Porusza si na
wodach wieczystych, peen ducha Bo ego w sobie; i w charakterze poruszaj cego wody jest on
Wisznu, czyli Narajan '.
Jest to oczywi cie uj cie egzoteryczne; jednak w gwnej my li jest niemal identyczne z
kosmogoni egipsk , ktra w pocz tkowych swych zdaniach przedstawia Athtor, czyli Matk Noc
wyobra enie bezgranicznych ciemno ci jako ywio pierwotny, pokrywaj cy niesko czone otchanie,
o ywione przez wod i ducha Przedwiecznego, ktry przebywa w chaosie sam. Podobnie w Pi mie
wi tym ydw historia stworzenia rozpoczyna si od Ducha Bo ego i jego twrczej ema-nacji jako
innego bstwa*.
Zohar uczy, e pierwiastki pierwotne trjca Ognia, Powietrza i Wody cztery strony wiata i
wszystkie energie przyrody tworz zbiorowo Gos Woli Memrab, czyli Sowo, Logos, Absolutnej
Milcz cej Wszystko ci. Punkt niepodzielny, bezgraniczny i niepoznawalny" rozprzestrzenia si w
przestworzach i powstaje w ten sposb zasona, mulaprakriti parabrahmana, ktra ukrywa ten
absolutny punkt.
W kosmologiach wszystkich narodw wa nie ci budowniczowie" okre lani s zbiorowo jako
Demiurgos, a w Biblii jako Elohim lub Alhim; oni to ksztatuj kosmos 2 chaosu i oni te s zbiorowym,
rn sko- e skim theosem, duchem i materi . Przez szereg (yom) podstaw (hasoth) Alhim spowodowali
istnienie ziemi i nie-
' Nie w oglnie preyj tej Biblii, ale w prawdziwym ydowskim Pi mie wi tym, ktre obja nia si w
wietle kabalistycznej wiedzy.
ba". W Genes/s jest to najpierw Alhim, potem Jahwe-AI-him, a w ko cu Jehowah, po rozdzieleniu
si pci w rozdziale czwartym. Warto zaznaczy , e nigdzie, z wyj tkiem p niejszych ostatnich
kosmogonii naszej pi tej rasy, Imi ** niewysowione i niewymowne symbol Nieznanego,
wspominane tylko w Misteriach nie pojawia si w zwi zku ze stworzeniem wszech wiata. Prac
stworzenia dokonuj ruchotwrcy, go cy lub theoi*" wysa cy manwantarycznego prawa", ktrzy w
chrze cija stwie stali si po prostu wysa cami" (Malachim). To samo, zdaje si , zachodzi w
hinduizmie lub wczesnym brahrninizmie. W Rig Wedzie bowiem nie Brahrna stwarza, lecz szereg
prad apatich Wadcw Istnienia", ktrzy s rwnie riszi; wyraz riszi, wedug profesora Mahadeo
Kunie, ma zwi zek ze sfowem rusza si ", prowadzi naprzd", a stosuje si do nich, gdy w swym
ziemskim charakterze, jako patriarchowie, prowadzili swe zast py nad siedem rzek.
Co wi cej, samo sowo God (Bg) w liczbie pojedynczej, ktre obejmuje wszystkich bogw, czyli
theoi, przyszo do wy szych, cywilizowanych narodw z osobliwego rda, ktre jest rwnie wybitnie i
uderzaj co falli-czne, jak i hinduski Lingam. Prby wyprowadzenia sowa God z anglo-sakso skiego
synonimu Good (dobry), zostay ju zarzucone, gdy w adnym innym j zyku, od perskiego Khoda do
aci skiego Deus, nie znaleziono przykadu, aby imi Boga pochodzio od cechy dobroci (Goodness).
U ras laty skich pochodzi ono od aryjskie-
Zob. Genesis, II, 4.
" Jest ono niewymowne, niewypowiadalne z tej prostej przyczyny.
ze nie istnieje. Nie byo ono nigdy imieniem ani w ogle sowem, ale
zostao dopiero w stuleciu poprzedzaj cym nasz er
'" Od greckiego stwa biec" w oryginale przytoczone po grecku
[przyp tum.].

go Dyaus (Dzie ); u Sowian od greckiego Bakchusa (Bagh-bog)', a w rasach sakso skich wprost
od hebrajskiego Yod lub Jod. Jest to hebrajska litera-liczba 10, m ska i e ska, a Yod jest hakiem"
fallicznym. St d pochodzi sakso skie Godh, germa skie Gott i angielskie God. Ten termin
symboliczny przedstawia, rzec mo na, Stwrc ludzko ci fizycznej, w sferze ziemskiej; ale na pewno
nie mia on nic do czynienia z formowaniem, czyli stwarzaniem" ducha, bogw lub kosmosu.
30
www.teozofia.org Teozofia w Polsce

Chaos-Theos-Kosmos, Bstwo Troiste*, jest wszystkim i we wszystkim. Dlatego mwi si o nim, e


jest m skie i e skie, dobre i ze, dodatnie i ujemne; poza tym ma jeszcze wiele przeciwstawnych
cech. Utajone w praiai jest nie do poj cia i staje si Bstwem Niepoznawalnym. Mo na je pozna tylko
w jego funkcjach aktywnych; wi c jako materia-energia i ywy duch, r ne wspzale no ci i wynik,
raczej wyraz, w sferze widzialnej, ostatecznej i niepoznawalnej Jedno ci.
To troista jednostka (unit) stwarza z kolei cztery ywioy pierwotne", ktre w naszej widzialnej,
ziemskiej przyrodzie znane s jako siedem (dot d pi ) ywiow, pierwiastkw, z ktrych ka dy dzieli
si na czterdzie ci dziewi siedem razy siedem podpierwiastkw, spo rd ktrych chemia zna
okoo siedemdziesi ciu. Ka dy z ywiow kosmicznych, takich jak ogie , powietrze, woda i ziemia,
uczestnicz c we wasno ciach i niedoskonao ciach swych pierwiastkowych ywiow, jest w swej
naturze dobrem i zem, energi lub du-
;_ Bg w trjcy.
go na pustyni, bya kwadratowa j przedstawiaa cztery strony wiata i cztery ywioy, jak mwi
swym czytelnikom Josefus (Antiq. l, VIII, rozdz. XXII). Pomys zosta wzi y z piramid w Egipcie i w
Tyrze, gdzie piramidy stay si kolumnami. Geniusze, czyli anioy, przebywaj w tych czterech
punktach stron wiata.
chem i materi , dlatego te ka dy z nich jest zarazem yciem i mierci , zdrowiem i chorob ,
dziaaniem i przeciwdziaaniem. Ksztatuj one wci materi , pod nigdy nie ustaj cym impulsem
Jedynego Pierwiastka, Niepoznawalnego, reprezentowanego w wiecie zjawisk przez eter. S one
nie miertelnymi bogami daj cymi narodziny i ycie wszystkiemu.
W Pismach filozoficznych Salomona Ben Jehudah Ibn Gebirola, mwi si o budowie
wszech wiata. Napisano: Elohim rzeky: Niech b dzie utwierdzenie (firmament) pomi dzy wodami.
(Genesis i, 6). Pjd , patrz! W czasie, w ktrym wi ty [...] stworzy wiat, stworzy 7 niebios w Grze.
Stworzy 7 ziem w Dole, 7 mrz, 7 dni, 7 rzek, 7 tygodni, 7 lat, 7 czasw i 7000 lat, przez ktre istnia
wiat. [...] wi ty jest w sidmym ze wszystkich (w tysi cleciu)'.
Oprcz przedziwnej to samo ci z kosmogoni Pu-ran", potwierdza to ca nasz nauk o liczbie
siedem, podan w krtko ci w Buddyzmie ezoterycznym.
Dla wyra enia tej idei Hindusi posiadaj niesko czony szereg alegorii. W chaosie pierwotnym,
zanim sta si on Sapta Samudra, czyli siedmiu oceanami symbolizuj cymi siedem gu , czyli
uwarunkowanych cech, zo onych z Triguna, to jest trzech [sattwa, rad as i ta-mas], drzemi utajone:
zarwno Amrita, czyii nie miertelno , jak i Wisz , czyli trucizna, mier , zo. Taka jest tre
alegorycznej legendy o poruszaniu kosmicznego oceanu przez bogw na wzr ubijania masa. Amrita
jest ponad wszelkie guny, jest bowiem sama przez si nie uwarunkowana; ale z chwil gdy zst pia w
tworzenie zjawiskowe, zostaa po czona ze zem, z chaosem, z utajonym w nim theosem, zanim si
ze kosmos wy-
- Isaac Myer, Oabbaiah, 1688. " Jak np. w Wisznu Purana.

oni. St d Wisznu, uosobienie Wieczystego Prawa, co pewien czas powouje kosmos do dziaania,
czyli w j zyku alegorycznym dobywa z Pierwotnego Oceanu, lub Bezkresnego Chaosu, Amrit
Wieczno ci, przeznaczon tylko dla bogw i deww; a w pracy tej musi u ywa nagw i asurw, czyli
demonw egzoterycznego hinduizmu. Caa ta alegoria jest wysoce filozoficzna i w istocie odnajdujemy
j w ka dym staro ytnym systemie filozoficznym. Spotykamy j u Platona, ktry przyj wszy w peni
idee przyniesione przez Pitagorasa z Indii, uo y je i ogosi w postaci bardziej zrozumiaej ani eli
pierwotne tajemnicze liczebniki greckiego m drca. Kosmos jest u Platona synem", maj cym za ojca
Bosk My l, a za macierz materi *.
Egipcjanie powiada Dunlap rozr niali Starszego i Modszego Horusa; pierwszy jest bratem
Ozyrysa, drugi za synem Ozyrysa i Izis". Pierwszy jest ide wiata, pozostaj c w my li Demiurga,
zrodzon w Ciemno ci, zanim powsta wiat. Drugi Horus jest t Ide wyaniaj c si z Logosu,
okrywaj c si w materi i przybieraj c konkretne istnienie.
Wyrocznie chaldejskie mwi o Bogu wiata, wiecznym, bezkresnym, modym i starym, o
faluj cym ksztacie. Ten faluj cy ksztat" symbolicznie wyra a ruch wibracyjny wiata astralnego, z
ktrym kapani staro ytni byli doskonale obznajomieni, cho sama nazwa wiato astralne" zostaa
wymy lona przez rnartynistw.
31
www.teozofia.org Teozofia w Polsce

Nauka wspczesna patrzy na kosmolatri i jej przes dy z pogard . Zamiast j wy miewa ,


powinna jednak najpierw, jak to radzi pewien uczony francuski przerobi cakowicie wasny system
kosmo-pneumatologicznego wychowania. S f/s eloquentiae, sapientiae parum! (Du-
Plutaroh, De Iside et Osinde.
" S. F. Dunlap, Vestige$of the Spirit History ot Ma , s. 182 (51858).
o sw, lecz mao sensu). Kosmoiatria, podobnie jak panteizm, w ostatecznym swym okre leniu
mo e by wyra ona w tych samych sowach, w jakich Purany opisuj Wisznu:
Jest on tylko przyczyn idealn ' pot g, ktre maj by powoane do bytu w dziele stworzenia; od
niego te pochodz pot gi, ktre maj by stworzone, po tym jak si stay rzeczywist przyczyn .
Oprcz tej jednej idealnej przyczyny nie ma adnej innej, do ktrej mo na by zastosowa to sowo. {...]
Dzi ki mocy tej przyczyny ka da stworzona rzecz poj wia si przez wa ciw sobie natur ".
' Przyczyn idealn , lo znaczy w idei, w my li (przyp. ttum.]. " Wisznu Putana, om l, s 66.

Rozdzia V
O UTAJONYM BSTWIE,
JEGO SYMBOLACH
l GLIFACH
Trzeba prze ledzi , jaka jest tre i ostateczne rdo Logosa, czyli Boga twrczego, w ka dej
religii Sowa ktre stao si ciaem. W Indiach jest nim Prote-usz o tysi cu o miu boskich imionach i
aspektach w ka dej ze swych osobowych przemian od Brahmy-
-Puruszy, przez siedem boskich riszich i dziesi ciu na p boskich prad apatich (rwnie riszich),
a do bosko-
-ludzkich awatarw. Ten sam zagadkowy problem Jednego w wielu i wielo ci w Jednym mo na
spotka w innych religiach: w egipskiej, greckiej i chaldejsko-judai-stycznej, przy czym ta ostatnia
powi kszya jeszcze zamieszanie, przedstawiaj c swych bogw jako euhe-meryzacje* w postaci
patriarchw. A tych patriarchw przyjmuj obecnie za fakt ci, ktrzy odrzucaj Romulusa jako rnit, ich
za przedstawiaj jako yj ce i historyczne postacie. Verbum satis sapienti (jedno sowo wystarcza
m dremu").
W ZortarAin Sof jest rwnie Jedynym, Niesko czon Jedni . Byo to znane bardzo nielicznym
uczonym ojcom Ko cioa, ktrzy wiedzieli, e Jehowa to nie naj-
1 Od Euhernerosa, filozofa greckiego (ok. 310 roku przed Chr.). ktry usiowa tumaczy mity w
sposb realistyczny [przyp. tum.].
" Odpowiada polskiemu przysowiu: M drej gowie do dwie sowie.
wy szy Bg, ale trzeciorz dna pot ga. Jednak e al c si gorzko na gnostykw i mwi c: nasi
heretycy utrzymuj [...], f e Propator znany jest tylko synowi Jednoro-dzonemu* (ktry jest Brahmaj, to
jest duszy (umysowi [mind\), Ireneusz nie wspomina, e ydzi mwili to samo w swych prawdziwych
tajemnych ksi gach. Walentinus, najg bszy doktor gnozy", utrzymywa, e: przed Bytho-sem
[pierwszym Ojcem o niezg bionej naturze, ktry jest Drugim Logosem], istnia Aion doskonay, zwany
Propatorem, Ten Aion wystrzela jako Promie z Ain Sof, ktry nie stwarza, ale to Aion stwarza, a
raczej przez niego wszystko zostaje stworzone i rozwija si . Jak bowiem uczyli Bazylidianie:
Najwy szym Bogiem, ktry stworzy My l (Dusz ) [Mind, Mahat w sanskrycie, Nous po grecku] by
Abrasar. Z My li wyonio si Sowo, Logos; ze Sowa Opatrzno (raczej Boska wiato ); a od niej
Cnota i M dro w ksi stwach, pot gach, anioach itd. Anioy te stworzyy 365 eonw. Pomi dzy
najni szymi z nich i tymi, ktrzy stworzyli ten wiat, umie ci on [Bazylides] na szarym ko cu Boga
ydw, ktremu odmawia bosko ci (i bardzo susznie), twierdz c, e jest on jednym z Aniow.
Znajdujemy tu wi c ten sam system, co i w Pura-nach, gdzie Niepoj te rzuca Nasienie, ktre staje
si Zotym Jajem ( wiata), a z niego wyania si Brahma. Brahma stwarza Mahat, itd. Jednak e
prawdziwa ezoteryczna filozofia nie mwi ani o stworzeniu", ani o ewolucji" w tym znaczeniu, w jakim
to czyni religie egzoteryczne. Wszystkie te uosobione pot gi nie rozwijaj si kolejno jedna z drugiej,
lecz s wieloma aspektami jednego jedynego przejawienia Absolutnej Wszy-stko ci.
' Podobnie jak Iszwara Logos, jak go zwie T. Subbha Rw, sam tylko zna rnulaprakriti.
32
www.teozofia.org Teozofia w Polsce

Ten sam system, co w emanacjach gnostycznych, panuje w sefirotycznych aspektach Ain-Sofu, a


poniewa aspekty te s w przestrzeni i czasie, przeto zachowany jest pewien porz dek w kolejnym ich
pojawianiu si . Tote nie sposb nie zauwa y wielkich zmian, jakim uleg Zoharw tumaczeniach
wielu pokole mistykw chrze cija skich. Albowiem nawet w metafizyce Talmudu Twarz Ni sza" lub
Oblicze Mniejsze", czyli Mikroprosopus, nie moga by nigdy umieszczana w tej samej sferze
ideaw abstrakcyjnych, co Twarz Wy sza" lub Oblicze Wi ksze", czyli Makroprosopus. Ta ostatnia
w Kabale chaldejskiej jest czyst abstrakcj , Sowem, czyli Logosem (po hebrajsku Dabar); Sowo to,
chocia wa ciwie staje si liczb mnog , czyli Sowami, D (a) B (a) R (i) M, gdy odzwierciedla si lub
przemienia w aspekt Zast pu (aniow lub sefirotw Liczba"), jest nadal zbiorowo Jednym, a w
sferze idei jest zerem nico ci . Jest ono bez ksztatu lub bytu, bez podobie stwa do czegokolwiek
innego'. Nawet Filon nazywa Stwrc , Logosa stoj cego najbli ej Boga, Drugim Bogiem, gdy mwi o
Drugim Bogu, ktry jest Jego (Boga Najwy szego) M dro ci ". Bstwo nie jest Bogiem. Jest ono
ciemno ci i niczym. Jest bezimienne i dlatego zwie si je Ain Sof, bo sowo Ayin oznacza nic""*.
Bg Najwy szy", Logos Nieprzejawiony" to Syn owego Bezimiennego.
Wi kszo systemw gnostycznych, jakie do nas doszy, w ich postaci znieksztaconej przez ojcw
Ko cioa, nie jest dzi niczym wi cej jak zewn trzn i spaczon form pierwotnych spekulacji. Co
wi cej, nie byy
Franek, Die Kabaa, s. 126. ' Philo, Ouaest et Solut.
'" Franek, Op. cit.. s. 153. zob. rwnie rozdzia 12, Teogonia bogw-stwrcw.
one nigdy dost pne dla publiczno ci, to znaczy dla przeci tnego czytelnika; gdyby ich ukryte
znaczenie, czyli ich ezoteryzm, zostaio wyjawione, przestayby by naukami ezoterycznymi, a to si
nie mogo sta . Mar-kus, przywdca Markoszianw, ktry y w poowie drugiego stulecia, naucza, e
bstwo nale y ujmowa symbolem czterech zgosek; poda on wi cej prawd ezoterycznych ni
ktrykolwiek z gnostykw. Tak e i on nie by jednak nigdy dobrze rozumiany. Tylko czytaj c jego
Objawienia powierzchownie i wedug martwej litery mo e si zdawa , e Bg jest Czwrni , to jest
Niewyso-wionym, Milczeniem, Ojcem i Prawd , gdy w istocie jest to cakiem b dne i ujawnia tylko
jeszcze jedn zagadk ezoteryczn . Ta nauka Markusa bya nauk wczesnych kabalistw i jest te
nauk nasz . Czyni on bowiem z bstwa liczb 30, w czterech zgoskach, co w przekadzie
ezoterycznym oznacza Triad lub Trjk t, i Czwr-ni , czyli Kwadrat, w sumie Siedem, ktre w sferze
ni szej utworzyo siedem boskich lub tajemnych liter z nich skada si imi Boga. Wymaga to
udowodnienia. W Objawieniu swym, mwi c o tajemnicach boskich, wyra onych przy pomocy liter i
liczb, Markus opowiada jak Tetrada Najwy sza zst pia ku niemu z dziedziny, ktrej nie mo na
widzie ani nazwa , w postaci kobiece;, albowiem wiat nie zdoaby znie ukazania si jej pod
postaci m sk , i objawia mu narodziny i powstanie wszech wiata nie opowiedziane przedtem
nikomu z bogw ani ludzi.
Ju pierwsze zdanie ma podwjne znaczenie. Dlaczego wiat miaby atwiej znie lub sucha
zjawy w postaci kobiecej ani eli w postaci m skiej? Pozornie wydaje si to nonsensem, jednak dla
ka dego obeznanego z j zykiem Tajemnicy jest to zupenie jasne i proste. Filozofi ezoteryczn , czyli
m dro tajemn , wyobra ano symbolicznie w postaci kobiecej, posta me-

ska za przedstawiaa tajemnic odsoni t . St d wiat, nie b d c gotowy do przyj cia jej, nie
mgby jej znie , a Objawienie Markusa musiao by podane alegorycznie. Pisze on co nast puje:
Gdy najpierw jej (tj. Tetrady) Ojciec [...] Niepoj te, ponad byt i pe (kabalistyczny Ain Sof),
zapragn , aby si narodzi Jego Niewysfowny (Pierwszy Logos lub Aeon), a Jego Niewidzialny okry
si ksztatem, usta Jego otwary si i wypowiedziay Sowo podobne do Niego Samego. To Sowo
(Logos), stoj c blisko, ukazao Mu, czym On by, przejawiaj c si w postaci Niewidzialnej Jedni.
Wypowiedzenie za imienia niewysownego (poprzez Sowo) dokonao si w ten sposb: On (Logos
Najwy szy) wypowiedzia pierwsze Sowo swego Imienia [...], ktre byo po czeniem (sylab )
czterech elementw (liter). Nast pnie drugie po czenie zostao dodane, rwnie z czterech
elementw. Potem trzecie, zo one z dziesi ciu elementw, a potem zostao wypowiedziane czwarte,
ktre zawierao dwana cie elementw. Wypowiedzenie caego Imienia skadao si wi c z trzydziestu
elementw i czterech po cze . Ka dy element posiada swe wasne litery i wa ciwy sobie charakter,
wymow , ugrupowania i podobie stwa; ale aden z nich nie postrzega postaci (formy) tego, czego jest
elementem, ani te nie rozumie wyra enia swego s siada ni sowa wasnego, jakby wymawia
wszystko (co mo e); uwa a za suszne nazywa to cao ci . [...] A d wi ki te s tymi, ktre
przejawiaj w formie Eona, tego ktry jest ponad byt i ponad narodziny, i te oto s postacie zwane
33
www.teozofia.org Teozofia w Polsce

anioami, patrz cymi nieustannie w oblicze Ojca'. (Logosa, Drugiego Boga" ktry wedug Filona stoi
najbli ej Boga Niepoj tego")".
" Siedmiu Aniow Oblicza" u chrze cijan. " Philosopbumena, VI, 42
Jest to tak jasne, jak tylko moga na to pozwoli pradawna tajemno ezoteryczna. Jest to rwnie
kaba-listyczne, cho mniej przysoni te, jak Zohar, w ktrym imiona, lub atrybuty mistyczne, s tak e
czterozgosko-wymi, dwunasto-, czterdziestodwu-, a nawet siedemdzie-si ciodwusylabowymi
sowami. Tetrada ukazuje Marku-sowi prawd w postaci nagiej kobiety i oznacza literami ka dy
czonek tej postaci, nazywaj c jej gow literami AW, jej szyj BY, ramiona i r ce FX, itd. atwo w tym
rozpozna sefir : gowa, czyli Korona, Kether, ma liczb 1; mzg, czyli Czokmah 2; serce, czyli
rozum Binah, 3; a siedem innych sefirotw przedstawia czonki ciaa. Drzewem sefirotycznym jest
wszech wiat; Adam Kad-mon przedstawia je na Zachodzie, jak Brahma w Indiach.
Dziesi sefirotw przedstawia si zawsze w podziale na wy sze Trzy, czyli Triad duchow i na
ni sze Siedem. Prawdziwe ezoteryczne znaczenie wi tej liczby Siedem, cho tak umiej tnie
przysoni te w Zohar, zdradza si w podwjnym sposobie pisania wyra enia Na pocz tku", tj.
Beraszith i Be-raiszath', to drugie znaczy wy sza lub grna m dro ". Jak wykazuj S.L. Mac Gregor
Mathers* i Izaak Myer", a ka dy z tych kabali-stw ma poparcie najlepszych powag staro ytnych,
sowa te posiadaj podwjne, tajemne znaczenie. Braiszith barah E/o/J/m znaczy, e sze , nad
ktrym stoi sidma Sefira, nale y do ni szej materialnej klasy lub, jak powiada autor: Siedem [...]
odnosi si do Ni szego Stworzenia, a Trzy do Czowieka Duchowego, do Pierwowzoru Niebia skiego,
czyli Pierwszego Adama.
Gdy teozofowie i okulty ci mwi , e Bg nie jest Istot , gdy jest Ono Nico ci , czyli nie jest
Niczym to wyra aj tym samym wi cej szacunku i religijnej czci
' Zob. The Kabbalach Unveilsd, s. 47. ' Zob. J. Myer, Oabbalah, s. 233.

dla bstwa, ani eli ci, ktrzy mwi o Bogu On, i czyni z Niego gigantyczn m sk Istno .
Kto studiuje Kaba , ten odkrywa wkrtce t sam ide w najwy szej my li jej autorw,
najwcze niejszych wielkich wtajemniczonych hebrajskich, ktrzy t m dro tajemn otrzymali w
Babilonie od hierofantw chaldejskich, podobnie jak Moj esz otrzyma j w Egipcie. Systemu Zoharu
nie mo na nale ycie os dzi na podstawie p niejszych jego przekadw na acin i inne j zyki, w
ktrych wszystkie jego poj cia zostay zagodzone i przystosowane do pogl dw i polityki swych
chrze cija skich tumaczy; pierwotne jego idee byy bowiem identyczne z poj ciami wszystkich innych
systemw religijnych. R ne kosmogonie dowodz , e Wszechdusza uwa ana bya przez wszystkie
narody staro ytne za My l Stwrcy-Demiurga i nazywana Matk , Sophi lub e sk M dro ci u
gnostykw; Sefir u ydw; Saraswati\ub Wakh u Hindusw; Duch wi ty jest rwnie pierwiastkiem
e skim.
St d zrodzony z niego Kyrios, czyli Logos by u Grekw Bogiem Rozumem" (Nous). Ot Koros
(Kyrios) [...] oznacza czyst , niczym nie zabarwion natur Rozumu (M dro ci) powiada Platon w
Kratylosie', Kyrios za jest Merkurym (Mercurius, Markyrios), Bosk M dro ci ; Merkury jest Soi"
(So ce), od ktrego Thot--Hermes otrzyma sw bosk m dro . Rwnie podczas gdy Logosy
wszystkich krajw i religii pozostaj w swym aspekcie seksualnym we wspzale no ci z e sk
Dusz wiata lub Wielk Otchani ", Bstwo, od ktrego tych dwoje w jednym maj swj byt, jest na
zawsze utajone i nazywa si Jedynym Ukrytym; a ze stworzeniem"" jest tylko po rednio zwi zane,
gdy mo-
1 U ywamy tego sowa jako przyj tego i u wi conego zwyczajem, a alem bardziej zrozumiaego
dla czytelnika.
e dziaa tylko za po rednictwem Energii Dwoistej, wyaniaj cej si z Wieczystej Tre ci. Nawet
Eskulap, zwany Zbawicielem wszystkich", jest wedug staro ytnych pisarzy klasycznych identyczny z
egipskim Ptah, Rozumem Twrczym, czyli M dro ci Bosk , oraz z Apollinem, Baaiem, Adonisem i
Herkuiesem; Ptah w jednym ze swych aspektw jest te Anim Mundi", Wszechdusza (powszechn )
Platona, Duchem Bo ym" Egipcjan, Duchem wi tym" pierwszych chrze cijan i gnostykw, Akasz "
Hindusw, a nawet, w swym ni szym aspekcie wiatem astralnym. Ptah bowiem by pierwotnie
bogiem umarych, w ktrego ono byli oni przyjmowani, a st d by Limbusem" greckich chrze cijan,
czyli wiatem astralnym. Dopiero znacznie p niej Ptah zosta zaliczony do bogw sonecznych, bo
imi jego oznaczao: fen, ktry otwiera: przedstawiano go jako pierwszego, ktry odsania twarz mumii
zmarego, aby wezwa dusz do przej cia i ycia w jego onie. Knef, wieczny Nieprzejawiony,
przedstawiany jest przez symbol w a wieczno ci, otaczaj cego urn z wod i unosz cego gow
34
www.teozofia.org Teozofia w Polsce

ponad wodami, ktre swym oddechem zapadnia jest to inna odmiana jedynego, pierwotnego
poj cia Ciemno ci", o promieniu poruszaj cym si nad wodami, itd. Jako Logos-dusza ta odmiana
nosi imi Ptah; jako Logos-stwrca staje si on imhote-pem, jego synem, Bogiem o pi knym obliczu.
W pierwotnym swym charakterze stanowili ci dwaj pierwsz dwjni kosmiczn Nut, przestrze ,
czyli niebo", i Nun wody pierwotne", Jedno Androgyne, ponad ktr byo utajone Tchnienie
Knefa. Ka de za z nich posiadao po wi cone sobie wi te zwierz ta i ro liny wodne, takie jak ibis,
ab d , g , krokodyl i lotos.
Wracaj c do bstwa kabalistycznego, owa utajona Jedno to Ain Sof (wszystko ,
niesko czone) Bezkresne, Bezgraniczne, Nieistniej ce, dopki Absolut jest

zawarty w Ulom*, bezkresnym i nieograniczonym Czasie; jako taki Ain Sof nie mo e by stwrc
ani ksztatuj cym wszech wiat, ani nawet Aur( w\a\iem). Dlatego to Ain Sof jest tak e Ciemno ci .
Niezmiennie niesko czone i absolutnie bezgraniczne nie mo e ani chcie , ani my le , ani dziaa . Aby
to mc, musi si sta ograniczonym Sko czonym, a czyni to przez swj Promie , ktry przenika w
Jajo Wszech wiata, czyli w niesko czon Przestrze i wyania si z niej jako Bg ograniczony.
Wszystko to ma czyni Promie , utajony w Jedynym. Gdy czas nadchodzi, Wola Absolutna rozszerza
w naturalny sposb zawart w niej energi , wedug prawa, ktrego jest sama wewn trzn i ostateczn
tre ci . Hebrajczycy nie u ywali symbolu jaja, zast pili je podwjnym niebem". Tumacz c ci le
zdanie: Bg stworzy niebiosa i ziemi , powinno ono brzmie : We wasnej swej Tre ci i 2 niej jako ona
(Jajo Wszech wiata), Bg stworzy dwoje niebios. Chrze cijanie natomiast obrali
toi bic , ptaka, zamiast jaja, za symbol swego Ducha wi tego.
Ktokolwiek zapozna si z Hod, Mercabah i Lahgasz (mowa tajemna lub zakl cie), nauczy si
tajemnicy tajemnic. Lahgasz ma znaczenie prawie to samo co Wakh, ukryta moc mantramw.
Gdy nadszed okres aktywno ci, z wn trza wiecznej tre ci Ain Sofu wyania si sefira, pot ga
aktywna, zwana Punktem Pierwotnym i Koron , Kether. Tylko przez ni moga M dro
nieograniczona" nada posta konkretn Abstrakcyjnej My li. Dwa boki grnego Trjk ta jasno
symbolizuj tre niewysowion i jej ciao przeja-
Jak wykaza Le Clarc, sowo Ulom oznaczao u staro ytnych ydw po prostu czas, ktrego
pocz tek lub koniec nie by znany. ci le mwi c, termin wieczno " nie istnia w je yku hebrajskim w
znaczeniu, jakie na przykad wedanty ci stosuj do parabrahmana.
wion , wszech wiat; bok prawy i podstawa skadaj si z linii nieprzerywanych; bok trzeci, lewy,
jest punktowany. Wyania si przeze sefira. Rozprzestrzeniaj c si w ka dym kierunku, obejmuje w
ko cu cay Trjk t. W tej emanacji tworzy si Triada. Z niewidzialnej rosy spadaj cej z grnej
unitriady, Giowy" pozostawiaj c tym samym tylko 7 sefirotw sefira stwarza wody pierwotne, czyli
innymi sowy chaos przybiera ksztat Jest to pierwsze stadium ku zestaleniu si Ducha, ktry przez
r ne przemiany stworzy Ziemi . Potrzeba ziemi i wody, aby stworzy yw dusz mwi Moj esz,
Potrzeba obrazu ptaka wodnego, aby zespoii j z wod , e skim pierwiastkiem rozmna ania, z jajem
i ptakiem, ktry je zapadnia.
Gdy sefira wyania si jako pot ga czynna z Bstwa Utajonego, jest postaci e sk ; a gdy
obejmuje urz d Stwrcy, staje si m sk ; zatem jest Androgyne. Jest ona Ojcem i Matk , Aditi,
kosmogonii hinduskiej i doktryny tajemnej. Gdyby si zachoway najstarsze hebrajskie r kopisy,
wspcze ni czciciele Jehowy odkryliby, jak liczne i niepowabne byy symbole tego Boga
stwarzaj cego". aba na ksi ycu, ze wzgl du na sposb rozmna ania si , nale aa do
najcz stszych. Wszystkie plaki i zwierz ta zwane obecnie w Biblii nieczystymi", byy symbolami tego
bstwa za czasw staro ytno ci. Mask " nieczysto ci umieszczono na nich po to, aby zachowa je
przed zniszczeniem, gdy byy zbyt wi te. W miedziany nie jest ani troch poetyczniejszy ni g
lub ab d , je liby bra te symbole dosownie.
Wedug sw Zoharu:
Punkt niepodzielny, ktry nie ma granic i nie mo e by zrozumiany z powodu swej czysto ci i ja ni,
rozprzestrzeni si na zewn trz, wytwarzaj c blask, ktry posu y temu Niepodzielnemu Punktowi za
zason ; [jednak i ta zasona] nie moga by widziana z powodu

ogromu swojej wiato ci. On rwnie rozszerza si na zewn trz, a to rozprzestrzenianie si


stworzyo jego Szat . Tak oto przez ci ge rozszerzanie si i podnoszenie (ruch) powsta w ko cu
wiat.
35
www.teozofia.org Teozofia w Polsce

Duchowa substancja wyoniona przez Niesko czon wiato jest pierwsz sefir , czyli Szekinah.
Sefira, mwi c egzoterycznie, zawiera w sobie wszystkie pozostae dziewi sefirotw; wedug
ezoteryzmu zawiera w sobie tylko dwa. Czokmah, czyli M dro , aktywn , m sk energi , ktrej imi
boskie jest Jan", i Binah, czyli Rozum, e sk energi , ktra reprezentuje boskie imi Jehowah; te
dwie energie razem z sefir jako trzeci tworz Trjc ydowsk , czyli Koron , Kether. Te dwa
sefiroty, zwane Abba Ojciec i Amona Matka, stanowi Dwjni , czyli m sko- e sk jedno
Logosa, z ktrego wyania si siedem innych sefirotw. Ta pierwsza Irjca ydowska (Sefira,
Czokmah i Binah) odpowiada hinduskiej Trimurti". Pomimo wszystkich zason w ksi dze Zohar i
jeszcze wi kszych w egzotery-cznym panteonie Indii, ka dy szczeg zwi zany z jedn z nich,
powtarza si w drugiej. Prad apati to sefiroty. Cho z Brahm jest ich dziesi , schodz do siedmiu,
gdy Trimurti Triada kabalistyczna oddziela si od reszty. Siedmiu budowniczych (czyli stwrcw)
staje si siedmioma prad apati, czyli siedmioma riszi, w tym samym porz dku jak sefiroty staj si
stwrcami, potem patriarchami itd. W obu systemach tajemnych jedna Wszechtre jest niepoj ta,
nieczynna w swej absolut-no ci i z budow wszech wiata mo e mie tylko po redni zwi zek. W obu
systemach mamy z jednej strony pierwotny m sko- e ski lub androgyniczny prapierwia-
Stwrca, ktrego siedmiu urodzonymi z jego my li synami1' s pierwotni
stek i jego dziesi i siedem emanacji Brahma-Wirad i Aditi-Wakh; a Elohim-Jehowah, czyli
Adam-Adami (Adam Kadmon) i Sefira-Ewa, z drugiej strony; ktre razem ze swymi prad apati i
sefirotami reprezentuj w swej cato ci przede wszystkim archetyp czowieka protologosa; tylko w
swym drugorz dnym aspekcie staj si siami kosmicznymi i astronomicznymi, czyli gwiezdnymi
ciaami. Je li Aditi jest Matk Bogw, De-wa-Matri, to Ewa jest Matk wszystkiego, co yje; obie s
Szakti, czyli e skim aspektem pot g stwrczych i rodnych Czowieka Niebia skiego", obie s
zjednoczonymi stwrcami. Gupta Widja Sutra powiada:
Na pocz tku Promie , wychodz cy z Paramarthika (Jednego i jedynego istotnego Bytu) przejawi
si we Wjawaharika (Bycie umownym), ktry posu y jako narz dzie Waha zst pienia w Macierz
wszech wiata i spowodowa jej rozrastanie si i rozszerzanie (p cznienie brih).
A Zohar stwierdza:
Jedno Niesko czona, bez ksztatu i z niczym podobie stwa, posu ya si Form Czowieka
Niebia skiego, gdy ten zosta stworzony. Nieznana wiato ' (Ciemno ) u ya niebia skiego ksztatu
(Adam llaah) jako Rydwanu (Mercabah), aby przeze zst pi , i yczya sobie, aby by nazywan
imieniem tej Formy, ktra jest wi tym imieniem Jehowah.
l jak znw mwi Zohar.
Na pocz tku bya Wola Krla, zanim si pojawio jakiekolwiek istnienie [...] Ona (Wola) nakre lia
formy
' Rabbi Symeori powiada1 O, towarzysze, czowiek jako emanac/a byt zarwno m czyzn , jak i
kobiet , zarwno po stronie Ojca, jak i po stronie Matki. To jest znaczeniem stw: i Elohim rzeky:
Niech si stanie wiato i staio si wiatto{...} i to jest dwoisty czowiek. (Anszuge aus dem Sobar, 13,
15} wiato przedstawiao w Genes/s Promie Androgyniczny, czyli Czowieka Niebia skiego".

rzeczy wszystkich, ktre byiy ukryte, lecz teraz staty si widome, l wysza z gowy Ain Sofa, jako
tajemnica najg bsza, mgawicowa iskra materii, bez postaci ni formy. [...] ycie dobywa si z dou, a
od gry jego rdo si samo odnawia; morze zawsze jest pene i wsz dzie rozpo ciera swe wody.
Bstwo przyrwnuje si wi c do bezbrze nego morza, do wody, ktra jest krynic ycia"*. Sidmy,
po acinie rdo ywota", jest pierwszym w szeregu od gry". St d pochodzi zasada kabalistyczna,
wygaszana w Przypowie ciach wargami prawdziwego kabalisty Salomona: M dro zbudowaa
swj dom; ona wyciosaa siedem jego kolumn"".
Sk d e by wi c pochodzia ta caa to samo poj , je li nie byoby pierwotnego oglnego
objawienia? Tych kilka podanych dot d przykadw to jakby kilka d be trawy w stogu siana, w
porwnaniu z tym, co zostanie odsoni te w dalszym ci gu tego dziea. Je li zwrcimy si do
kosmogonii chi skiej, najbardziej mglistej ze wszystkich, nawet w niej znajdziemy to samo poj cie.
Tsi-Tsai, Samobytne, jest nieznan Ciemno ci , rdem Wu-liang-szeu (Bezkresnego Wieku);
Amitabha i Tien (Niebo) pojawiaj si p niej. Wielkie Ostateczne Konfucjusza oddaje to samo
poj cie, pomimo jego d be". Te ostatnie pobudzaj do kpin misjonarzy, wy miewaj oni ka d
poga sk " religi , pogardzaj i nienawidz religii swych braci, chrze cijan innego wyznania, a
przecie ka dy z nich i wszyscy razem, przyjmuj sw wasn Genesis dosownie.
36
www.teozofia.org Teozofia w Polsce

Je li zwrcimy si do religii chaldejskiej, widzimy w niej Anu, Bstwo Ukryte, Jedynego, ktrego
imi
Zohai, III. s. 290. " Tam e, II, s. 261. "* Rozdz IX, 1.
wskazuje ponadto swe sanskryckie pochodzenie; Anu bowiem oznacza w sanskrycie atom",
anijamsam-ani-jasam (najmniejsze w maych), i w filozofii Wedanty okre la si tak parabrahmana
jako mniejsze od najmniejszego atomu i wi ksze od najwi kszej sfery wszech wiata Anagranijas i
Mahatoruwaf. W pierwszych wierszach Genesis akkadyjskiej odkrytej w tekstach klinowych na
tabliczkach, czyli Lateres Coctiies, wedug przekadu George'a Smitha, mamy Anu, bstwo bierne,
czyli Ain Sof; Bela, stwrc , ducha Bo ego, sefir , unosz cego si ponad Obliczem Wd, a zatem
b d cego i sam Wod ; oraz He , czyli Wszechdusz , m dro tych trzech po czonych.
Osiem pierwszych wierszy brzmi nast puj co:
1. Gdy w grze nie byty jeszcze stworzone niebiosa;
2. A w dole na ziemi nie wyrosa jeszcze adna ro lina;
3. Otchanie nie przeamay jeszcze swoich granic.
4. Chaos (lub Woda) Tiamat (Morze) byo Rodzica ich wszystkich (jest to kosmiczne Aditi i Sefira);
5. Wody te na pocz tku byty zarz dzane; lecz
6. Drzewo nie roso, a kwiat si nie rozchyli.
7. Gdy Bogowie si nie pojawili, ani jeden z nich,
8. Ro lina nie wyrosa i ad nie zaistnia'.
By to okres chaosu, czyli przedgenazyjski; ab d dwoisty i ab d ciemny, ktry staje si biay,
gdy zostao stworzone wiato"**.
' Najwi ksze z wielkich.
" Chaldean Account ol Genesis, s. 62-3.
'" Siedem ab dzi, ktre miay zst powa z nieba na jezioro Mana-sarowara, to wedug wierze
ludowych siedmiu riszi Wielkiej Nied wiedzicy, Morzy przybieraj t posta , aby odwiedzi
miejscowo , gdzie byy pisane Wedy.

Symbol wybrany dla oddania majestatu najwy szego ideau Wszechducha mo e si wydawa
niestosowny i niezdolny do wyra enia jego wi to ci. Mo na oczywi cie uwa a , i g , a nawet
ab d s symbolami zgoa nieodpowiednimi dla wyra enia pot gi i wielko ci Ducha. Jednak symbol
ten musia mie jakie g bokie okultystyczne znaczenie, je li spotykamy go nie tylko w ka dej
kosmogonii i ka dej wielkiej religii wiata, ale i w rd krzy owcw, tych redniowiecznych chrze cijan,
ktrzy obrali go za naczynie Ducha wi tego; mia on prowadzi ich armi do Palestyny, aby wydrze
grb Zbawiciela z r k Saracenw. Je li mamy wierzy twierdzeniu profesora Drapera (w jego Dziejach
rozwoju umysowego w Europie), armia krzy owcw pod wodz Piotra Eremity bya poprzedzana
przez Ducha wi tego w postaci biaego g siora, ktremu towarzyszya koza. Seb, egipski bg czasu,
niesie na gowie g ; Jowisz przybiera posta ab dzia, podobnie jak Brahma; a u rde tych
wszystkich symbolw kryje si tajemnica tajemnic Jajo Wszech wiata. Nale y pozna sens i
przyczyny symbolu, zanim si go zlekcewa y. Dwoisty ywio powietrza i wody jest elementem ibisa,
ab dzia, g si i pelikana, ale tak e krokodyla i ab oraz kwiatw lotosu, lilii wodnych itd; st d wywodz
si najmniej przystosowane symbole wybierane zarwno przez wspczesnych, jak i staro ytnych
mistykw. Pan, wielki bg przyrody, by zwykle przedstawiany w otoczeniu ptakw wodnych,
zwaszcza g si; podobnie i inni bogowie. Je li p niej, w miar upadku religii, bogowie, ktrym g si
byy po wi cone, stawali si bstwami prijapi-cznymi, to nie wynika st d wcale, e ptactwo wodne
po wi cone zostao Panu i innym bstwom fallicznym, jakby to chcia ten i w szyderca, nawet w
staro ytno ci, lecz e abstrakcyjna i boska pot ga Podnej Natury ulega grubej antropomorfizacji.
Rwnie ab d Ledy
nie przedstawia prijapicznych wyczynw i jej na tym tle rozkoszy, jak to skromnie wyra a Hargrave
Jennings; mit ten bowiem jest tylko inn odmian tego samego filozoficznego uj cia kosmogenezy.
ab dzie spotyka si cz sto czone z Apollinem, gdy s one symbolem wody i ognia oraz wiata
sfonecznego przed rozdzieleniem si ywiow.
Nasi wspcze ni symbolodzy mo e skorzystaj nieco z kilku uwag znanej autorki, Lidii Marii Child,
ktra powiada:
37
www.teozofia.org Teozofia w Polsce

Od niepami tnych czasw czczono w Hindustanie emblemat wyobra aj cy stworzenie lub


pochodzenie ycia [...] Sziwa, lub Mahadewa, jest nie tylko stwrc postaci ludzkich, ale rwnie
pierwiastkiem zapadnia-j cym, pot g stwrcz , ktra przenika wszech wiat. Emblemat macierzy ski
ma podobnie religijny charakter. Ta cze dla stwarzania ycia wprowadzia do kultu Ozyrysa symbole
seksualne. Czyli jest dziwne, e ci ludzie odnosili si z czci do wielkiej tajemnicy narodzin czowieka
? Czy byli przez to nieczy ci? Czy to nie my mo e jeste my nieczy ci, e j za godn czci nie
uwa amy? Jednak e aden czysty i my l cy umys nie mo e nie mie dla niej czci. Wiele
przew drowali my drg a nie byty one bynajmniej czyste od owych zamierzchych epok, gdy
s dziwi pustelnicy po raz pierwszy mwili o Bogu i duszy, w gi bi swych pierwotnych, uroczystych i
p&nych majestatu wi ty . Nie patrzmy dzi z u miechem politowania na ich wysiki dotarcia i
przenikni cia czego z niesko czonej, niepoj tej praprzyczyny przez tajemnice natury; czyni c tak
rzucamy bowiem cie swego prostactwa na ich patriarchaln prostot .

Rozdzia VI
JAJO KOSMICZNE
Sk d ten powszechny symbol? W kosmogonii ka dego ludu na caej kuli ziemskiej spotykamy jajo
jako wi ty znak; wsz dzie byo ono czczone, zarwno dla swego ksztatu, jak i wewn trznej
tajemnicy, ktr przedstawia. Od najwcze niejszych koncepcji my lowych czowieka byo znane jako
najlepiej oddaj ce pra-pocz tki i tajemnic bytu. Stopniowy rozwj niewidocznego zal ka wewn trz
zamkni tej skorupki; dokonywanie si wewn trznej pracy, pozornie bez udziau jakiejkolwiek siy z
zewn trz, oprcz odrobiny ciepfa, wytwarzaj cej z utajonego n i c, aktywne co , ktre po swym
stopniowym uksztatowaniu si w ywe, konkretne stworzenie, rozbija skorupk i objawia si naszym
zewn trznym zmysom niby samorodne i samobytne istnienie wszystko to od pocz tku musiao
wydawa si czowiekowi nieustaj cym cudem.
Nauka tajemna wyja nia przyczyn tej czci przez symbolizm przedhistorycznych ras. Pocz tkowo
praprzyczynie nie nadawano adnego imienia. P niej my liciele wyobra ali j sobie w postaci
niewidzialnego, tajemniczego ptaka, ktry rzuca jajo w chaos; z tego jaja powstawa wszech wiat.
St d Brahma zwany by Kalahams ab dziem w przestrzeni i czasie". Staj c si ab dziem
wieczno ci", Brahma na pocz tku
ka dej Maha-manwantary skada Zote Jajo, ktre wyobra a wiefkie koo, czyli O, b d ce
symbolem wszech wiata i jego sferycznych cia.
Drug przyczyn , dla ktrej obrano jajo za symbol wszech wiata i naszej Ziemi, by jego kulisty i
sferyczny ksztat; a jajowaty ksztat naszego globu musia by znany od pocz tku istnienia
symbolizmu, skoro jajo byo tak powszechnie przyj te jako jego symbol. Wiara, i kosmos przejawi si
pierwotnie w ksztacie jaja, bya w staro ytno ci szeroko rozpowszechniona. Bryant" wykazuje, i by
to symbol przyj ty u Grekw, Syryjczykw, Persw i Egipcjan. W rytuale egipskim mwi si , i Seb
bg czasu i ziemi, zo y jajo, czyli wszech wiat; jajo pocz te w godzinie wielkiej jedni dwoistej siy.
Podobnie jak Brahm , tak e Ra przedstawiano jako rozwijaj cego si we wn trzu Kosmicznego
Jaja. Umary ja nieje w Jaju Krainy Tajemnic". Jest to bowiem Jajo, ktremu dane jesl ycie po rd
bogw"". Jest to Jajo wielkiej gdacz cej Kokoszy, Jajo Seba, z ktrego wylania si on pod postaci
Sokoa"".
W rd Grekw Jajo Orfickie byo opisywane przez Arystofanesa i stanowio cz dionizyjskich i
innych misteriw, w ci gu ktrych po wi cano Jajo Kosmiczne i wyja niano jego znaczenie; Porfiriusz
wskazuje rwnie , e wyobra ao ono wszech wiat (tu nast puje grecki tekst): jajo wyra a i
przedstawia wiat""'. Faber i Bryant usiowali udowodni , e jajo wyobra ao ark Noego pomys
nonsensowny, je li si nie uwa a arki za czyst alegori i symbol. Mogo ono wyobra a ark
A Analysis o! Antienl Mythology, tom 3, s. 165. " Ksi ga umarych, IV, 3.
*'* Ksi ga umarych XXII, 1
-- Tam e, XIII, 13.
'"" Wisznu Purana l, rozdz. II, s. 39.

tylko jako synonim Ksi yca Argha, ktra przechowuje powszechne nasienie ycia; ale na pewno
nie ma nic wsplnego z ark biblijn . W ka dym razie wiara, e wszech wiat istnia na pocz tku w
ksztacie jaja, bya oglna. A jak powiada Wilson:
38
www.teozofia.org Teozofia w Polsce

Podobnie mwi si o pierwszym skupieniu elementw w postaci jaja we wszystkich Puranach", ze


zwykym przymiotnikiem Haima" lub Hiranja", czyli zote", jak to mamy u Manu" 1, 9.
Jednak Hiranja znaczy raczej ja niej cy", wietlisty", ni zoty", jak tego dowodzi wielki uczony
hinduski, Swami Dajanand Saraswati w swej nie wydanej polemice z profesorem Maxem Mullerem.
Wisznu Purany mwi :
Rozum (Mahat) [...] razem z (nie przejawionymi) ci szymi pierwiastkami utworzy jajo [...] i [...] Pan
wszech wiata [...] sam w nim zamieszka w postaci Brahmy. [...] W tym Jaju, o braminie, byy
kontynenty, morza i gry zawarte, planety i dziay wszech wiata, bogowie, demony i cay ludzki
rodz /'.
Zarwno w Grecji, jak i w Indiach pierwszy widzialny m ski byt, ktry jednoczy w sobie natur obu
pci, przebywa w jaju i z niego si wyoni. Tym Pierworodnym wiata" by u niektrych Grekw
Dionizos, bg, ktry wychyli! si z Kosmicznego Jaja i od ktrego si wywodzili miertelni i
nie miertelni. W Ksi dze umarych przedstawione jest, jak bg Ra promienieje w swym Jaju (So cu) i
rusza z miejsca, gdy tylko bg Szu (energia soneczna) budzi si i daje mu swj impuls". Przebywa On
w Jaju Sonecznym, ktremu dane jest ycie wpo rd Bogw"'. Bg soneczny woa: Jestem Dusz -
' Wisznu Purana, s. 39-40.
" Ksi ga umarych. XIII, 50, 51.
"' Tam e, XIVII, 13.
-Stwrc Niebieskiej Otchani. Nikt nie widzi mego gniazda, nikt nie mo e rozbi mego Jaja. Jam
jest Pan. Wobec tego ksztaitu koa, i tego l" wywodz cego si z O", czyli z Jaja, tj. pierwiastka
m skiego wyaniaj cego si z e skiego, w androgyne, dziwne si wydaje, e uczony powiada, i
staro ytni Ariowie nie znali systemu dziesi tkowego liczb, albowiem nie ma o tym wzmianki w
najstarszych r kopisach indyjskich. Liczba 10, jako liczba wi ta wszech wiata, bya tajemna i
ezoteryczna, zarwno jako jednostka, jak i zero koo. Co wi cej, profesor Max Muller powiada, e
dwa wyrazy: cyfra i zero (cipher and zero), ktre po angielsku znacz to samo, s wystarczaj cym
dowodem, e nasze cyfry zostay zapo yczone od Arabw"*. Cyfra cipher to arabski cifron i oznacza
pr ny", co jest przekadem sanskryckiego szunjam (lub sunjan), czyli nic", powiada profesor".
Arabowie przej li cyfry z Indii i nigdy nie przypisywali sobie ich odkrycia. Co do Pitagorejczykw, to
wystarcza zwrci si do staro ytnych r kopisw traktatu Boetiusa De Arithmetica, powstaego w VI
stuleciu, aby w rd liczb pitagorejskich znaie J" i O" jako pierwszy znak i ostatni*". Porfiriusz za
cytuj c z pitagorejskiego Moderatusa"", powiada, e liczby Pitagorasa byy symbolami
hieroglificznymi, za pomoc ktrych obja nia on idee dotycz ce natury wszechrze-czy, czyii
pochodzenia wszech wiata.
' Zob. Max Muller, Our Figures.
" Kabalista byby raczej skonny uwierzy , e jak arabskie cifron wzi te zoslao z sanskryckiego
sunjam, czyli nic" zera, tak ydowskie kabalistyczne sefirot (Sefrim) wzi te zostao od sowa cifer,
nie w znaczeniu pr ni, lecz stworzenia przez liczb i stopniow ewolucj . A seli-
**" Zob. King, Gnosiics and their Remains. wyd. 2. s. 370. ""* De Vita Pithag.

Je li z jednej strony najstarsze r kopisy hinduskie nie wykazuj , jak dot d, ani ladu dziesi tnego
ukadu liczb, a Max Muller stwierdza bardzo jasno, e znalaz tytko dziewi liter, b d cych literami
pocz tkowymi ficzb sanskryckich, to z drugiej strony posiadamy rwnie stare zapiski dostarczaj ce
nam brakuj cego dowodu. Mamy na my li rze by i wi te pos gi w najstarszych wi tyniach
Dalekiego Wschodu. Pitagoras czerpa sw wiedz z Indii, a sam profesor Muller potwierdza t tez ,
przyznaj c, e neopitagorejczycy uczyli pierwsi w rd Grekw i Rzymian cyfrowania" (ciphering) i e
w Aleksandrii lub Syrii zapoznali si oni z cyframi hinduskimi i przystosowali je do pitagorejskiego
Abakusa (naszych cyfr). To ostro ne przyznanie zawiera zao enie, i sam Pitagoras zna tylko
dziewi cyfr. Mo emy wobec tego susznie odpowiedzie , e cho egzoterycznie nie mamy pewnego
dowodu, e ukad dziesi tkowy by znany Pitagorasowi, ktry y przy samym ko cu archaicznych
epok, to jednak mamy dostateczn podstaw , by wykaza , e peny ukad liczb, jaki podaje Boetius,
znany byt pitagorejczykom, i to wcze niej, ani eli zbudowana zostaa Aleksandria". Dowd ten
znajdujemy u Arystotelesa, ktry powiada: niektrzy filozofowie utrzymuj , i idee i liczby s tej samej
natury i e jest ich ogem dziesi ". Wystarczyo, jak s dzimy, do udowodnienia, e ukad
dziesi tkowy by irn znany co najmniej na cztery stulecia przed Chrystusem, gdy nie wydaje si , by
Arystoteles uwa a to za jak innowacj neopitagorej-czykw.
39
www.teozofia.org Teozofia w Polsce

Wiemy jednak co wi cej; wiemy, e ukad dziesi tkowy musia by w u yciu ludzko ci od
najdawniejszych archaicznych czasw, poniewa caa cz tajemnego
' To znaczy przed 332 rokiem przed Chrystusem. " Methaphisics, VII.
j zyka kapa skiego, mianowicie cz zwi zana z astronomi i geometri , zbudowana bya na
zasadzie liczby 10, czyli kombinacji pierwiastkw m skiego i e skiego, i poniewa tak zwana
Piramida Cheopsa zbudowana jest na podstawie miar tego systemu dziesi tkowego, a raczej liczb
jednocyfrowych i ich zestawie z zerem. O tym jednak do powiedziano w Izis odsoni tej i
zbytecznym byoby to powtarza .
Symbole bstw sonecznych i ksi ycowych s tak zagmatwane i pomieszane ze sob , e prawie
niepodobna rozdzieli takich glifw, jak jajo, lotos i wi te" zwierz ta. Ibis na przykad by otaczany
najwy sz czci w Egipcie i po wi cony bogini Izis, ktr cz sto przedstawiano z gow tego ptaka;
by rwnie po wi cony Merkuremu, czyli Thothowi, o ktrym powiadano, e przybraf jego posta , gdy
uchodzi przed Tyfonem. He-rodot (De Cultu Egypt) mwi nam, e istniay dwa rodzaje ibisw w
Egipcie: jeden cakowicie czarny, drugi biao-czarny. O pierwszym mwi si , e walczy i niszczy w e
skrzydlate, ktre przylatyway ka dej wiosny z Arabii i daway si we znaki ludno ci. Drugi rodzaj
po wi cony by Ksi ycowi, poniewa planeta ta jest biaa i byszcz ca od swej strony zewn trznej,
ciemna za i czarna od strony, ktr nigdy nie zwraca si ku Ziemi. Ponadto ibis zabija w e ziemne i
czyni najstraszliwsze spustoszenia w rd jaj krokodyli, wybawiaj c tym Egipt od plagi opanowania
Nilu przez te gro ne pazy. Wierzy si , e ptak ten czyni to przy wietle ksi yca, dzi ki czemu
doznaje pomocy Izis, ktrej symbolem gwiezdnym jest ksi yc. ci lejsz jednak prawd ezoteryczn ,
stanowi c podo e tych ludowych mitw, jest to, e Hermes, jak to wykaza Abenephius, czuwa nad
Egipcjanami pod postaci tego ptaka i na-uczat ich sztuki i wiedzy okultystycznej. Oznacza to po
prostu, e ibis religiosa mia i ma magiczne" cechy, na

rwni z wieloma innymi ptakami, a zwaszcza albatrosem i miiycznym biaym ab dziem, ab dziem
wieczno ci lub czasu Kalahams .
Gdyby byo inaczej, czemu by wszystkie ludy staro ytne, ktre nie byy wcale gupsze od nas,
miay tak zabobonny l k przed zabijaniem niektrych ptakw? W Egipcie czowiek, ktry zabi ibisa lub
zotego sokoa, b d cego symbolem So ca i Ozyrysa, nara a si na mier , ktrej nieatwo mg
unikn . Cze dla ptakw bya u niektrych narodw tak wielka, e Zoroaster w swych przykazaniach
zakazuje ich zabijania jako wstr tnej zbrodni. Za naszych czasw wy miewamy si z wszelkich wr b
i przepowiedni. Dlaczego jednak tak wiele pokole wierzyo w przepowiadanie przyszo ci z ptakw, a
nawet w zoomancj , ktr , jak powiada Suj-das, mia przekaza Orfeusz i uczy , jak i w jakich
okoliczno ciach mo na pozna z tka i biaka jaja, co ptak z niego zrodzony mia zobaczy w ci gu
swego krtkiego ywota. Dzi sztuka okultystyczna, ktra 3000 lat temu wymagaa wielkiej uczono ci i
najbardziej zawiych oblicze , znajduje si na samym dnie upadku; dzi z biaka jaja w szklance tylko
stare kucharki i wr ki odczytuj przyszo dziewcz tom szukaj cym m a.
Niemniej nawet chrze cijanie posiadaj do dzi dnia swoje wi te ptaki, na przykad go bic ,
symbol Ducha wi tego. Nie zapomnieli oni rwnie o wi tych zwierz tach, a ewangeliczna
zoolatria, z bykiem, orem, lwem i anioem w rzeczywisto ci cherubinem lub serafinem, b d cym
w em o ognistych skrzydach jest rwnie poga ska", jak egipska lub chaldejska. S one w
rzeczywisto ci symbolami czterech ywiow i czterech ni szych pierwiastkw czowieka.
Odpowiadaj fizycznie czterem konstelacjom, ktre tworz niejako wit lub dwr boga sonecznego i
w czasie zimowego przesilenia dnia z noc znajduj si w czterech'gw-
nych stronach zodiakalnego kr gu niebieskiego. Tych czworo zwierz t" mo na ogl da w wielu
egzemplarzach rzymskokatolickiego Nowego Testamentu, w ktrych zamieszczono portrety
ewangelistw. S to zwierz ta Ezechielowej Mercabah.
Jak susznie twierdzi Ragon:
Hierofanci staro ytni tak zr cznie powi zali dogmaty i symbole swych religijnych filozofii, e
symbole te mo na w peni wyja ni tylko przez po czenie i znajomo wszystkich ich kluczy.
Mo na je tumaczy tylko w przybli eniu, nawet gdy si odkryje trzy spo rd tych siedmiu ukadw:
antropologiczny, psychologiczny i astronomiczny. Dwa gwne tumaczenia, najwy sze i najni sze, to
znaczy duchowe i fizjologiczne, przechowywane byy w najg bszej tajemnicy, dopki to ostatnie nie
wpado w r ce profanw. Tak byo, je li chodzi o hierofantw przedhistorycznych, u ktrych to, co
obecnie stao si czystym lub nieczystym fallizmem, byo nauk rwnie g bok i tajemnicz , jak
obecnie biologia i fizjologia. Bya ona ich wy czn wasno ci , owocem ich bada i odkry . Pozostae
40
www.teozofia.org Teozofia w Polsce

dwa tumaczenia zajmoway si bogarnt-stwr-cami, czyli teogoni i czowiekiem twrc to znaczy


idealnymi praktycznymi misteriami. Tumaczenia te byy tak zr cznie przysoni te i po czone, e
wielu, ktrym si udao odkry jedno znaczenie, trudzio si nadaremnie nad pozostaymi; nie zdoali
oni nigdy rozwi za zagadki w takim stopniu, aby mogli popeni niebezpieczne niedyskrecje.
Najwy sze z nich, pierwsze i czwarte teogonia w jej stosunku do antropogonii byy prawie
niemo liwe do zg bienia. Dowody tego znajdujemy w ydowskim Pi mie wi tym.
W e stay si symbolami m dro ci i emblematem Logosw, czyli Samorodnych, dlatego e
s jajorodne. W wi tyni w Philae w Grnym Egipcie sporz dzano

sztuczne jaja z gliny zmieszanej z r nymi rodzajami kadzide. W wyniku osobliwego procesu z jaja
tego wy-i ga si cerastes, czyii mija z rogami. To samo czyniono w wi tyniach indyjskich z kobr .
Twrczy bg wyania si z jaja, ktre wychodzi z ust Knefa, w postaci w a skrzydlatego, jest bowiem
symbolem wszechm -dro ci absolutnej. U ydw to samo bstwo przedstawiano pod postaci
lataj cych, czyli ognistych" w w Moj esza na pustyni; u mistykw aleksandryjskich staje si ono
Orfio Christosem, Logosem gnostykw. Protestanci usiuj wykaza , e alegoria w a miedzianego" i
w w ognistych" odnosi si bezpo rednio do tajemnicy Chrystusa i ukrzy owania, chocia
naprawd ma ona o wiele bli szy zwi zek z tajemnic pocz cia, gdy si j oddzieli od jaja z
zarodkiem centralnym lub koa z jego rodkowym punktem. Teologowie protestanccy chcieliby nas
przekona do swojej interpretacji tylko dlatego, e w miedziany podniesiony by! w gr na supie;
tymczasem ma on zwi zek raczej z jajem egipskim, stoj cym pionowo, a podtrzymywanym przez
wi te Tau\ jajo i w s bowiem nierozdzielne w staro ytnym kulcie i symbolizmie Egiptu zarwno
w miedziany, jak i w e ogniste byy serafinami, pon cymi", ognistymi" wysa cami, czyli boskimi
Naga Indii. Bez jaja by to symbol czysto falliczny, po czony za z nim odnosi si do kosmicznego
stworzenia. W miedziany nie mia wcale tak wi tego znaczenia, jak protestanci chcieliby mu
przypisa , nie wysawiano go te ponad w e ogniste", na ktrych uk szenia by naturalnym
lekarstwem; w znaczeniu symbolicznym bowiem sowo miedziany" oznacza pierwiastek e ski,
natomiast sowo ognisty" lub zoty" pierwiastek m ski. (Mied bya metalem symbolizuj cym wiat
ni szy, wiat ona, w ktrym ycie ma by dane. Hebrajskim sowem
okre laj cym w a byo nachasz, ale oznaczao ono rwnie mied ).
Opowiada si w Ksi dze liczb (Numeri), e ydzi uskar ali si na pustyni na brak wody*, a wtedy
Pan zesa w e ogniste, aby ich pok say; nast pnie, by Moj eszowi fask uczyni , da mu jako
lekarstwo w a miedzianego na supie, aby na niego patrzyli; ka dy gdy spojrza na w a
miedzianego [...] yt. Potem: Pan, zebrawszy lud dokoa studni w Beer, dat mu wody, a wdzi czny
Izrael piewa pie : Wytry nij, o rdo''". Gdy po g bszym studiowaniu symbolizmu czytelnik
chrze cija ski poczyna rozumie wewn trzne znaczenie tych trzech symboli: wody, miedzi i w a, i
jeszcze kilku innych, w sensie nadawanym im w Biblii, trudno mu b dzie po czy wi te imi swego
Zbawiciela z w em miedzianym". Serafiny, czyli ogniste w e skrzydlate, s bez w tpienia
nierozdzielnie zwi zane z poj ciem W a wieczno ci Boga", jak to obja nia Apokalipsa
Keneaiy'ego; lecz sowo cherub" oznaczao rwnie , w pewnym znaczeniu, w a, cho jego
bezpo rednie znaczenie byo odmienne, albowiem cherubiny"" i perskie gryfy skrzydlate, ktre byy
stra nikami zotej gry, s tym sarnym; a imi zo one z pierwszych liter wskazuje, jaki jest ich
charakter, gdy skada si ono z KR, koa, i z AUB lub OB, w a, znaczy wi c w w kole". To za
potwierdza falliczny charakter w a miedzianego i usprawiedliwia, dlaczego Ezechiasz go skruszy.
Verbum satis sapienti.
W Ksi dze umarych mwi si cz sto o jaju. Pot ny Ra pozostaje w swyrn jaju podczas walki
pomi dzy dzie mi buntu" i Szu, energi soneczn , a Smokiem
" Numeri, XXI. 5 i nasi. " Tam e, 17. " Kerubim.

Ciemno ci. Umary ja nieje w swym jaju, gdy zbli a si do kraju tajemnicy. Jest jajem Seba. Jajo
byo symbolem ycia w nie miertelno ci i wieczno ci, a zarazem i symbolem rodz cej macicy,
natomiast Tau, z nim z czone, byo tylko symbolem ycia i narodzenia przez podzenie. Jajo
Wszech wiata byo umieszczone w Khum, wodzie przestrzeni", czyli abstrakcyjnym e skim
pierwiastku; po upadku ludzko ci i popadni ciu w rodzenie i fallizm Khum staje si Ammonem, bogiem
tworz cym. Gdy Ptah, bg pomienny" niesie Jajo Wszech wiata w swej doni, znaczenie tego
symbolu staje si cakowicie ziemskie i konkretne. W po czeniu z sokoem, symbolem Ozy rys a-
So ca, symbol ten jest podwjny i odnosi si do obu ywotw miertelnego i nie miertelnego.
41
www.teozofia.org Teozofia w Polsce

Rycina z pewnego papirusu w Oedipus Egyptiacus* Kir-chera, ukazuje jajo unosz ce si ponad
mumi . Jest to symbol nadziei i obietnicy drugiego narodzenia si umarego, zjednoczonego z
Ozyrysem: dusza jego po nale nym oczyszczeniu w Amenti b dzie dojrzewa w onie tego Jaja
Nie miertelno ci, aby narodzi si z niego z powrotem do nowego ycia na ziemi. Jajo to bowiem w
nauce ezoterycznej to dewakan, przybytek szcz liwo ci; skarabeusz skrzydlaty jest innym symbolem
tego samego; ,,kula uskrzydlona" jest tylko inn postaci jaja i ma to samo znaczenie co i skarabeusz,
khopiru od rdosowu khopru, stawa si ", odradza si " co odnosi si zarwno do ponownego
wcielenia czowieka, jak i jego odrodzenia si duchowego. W teogonii Mochusa znajdujemy najpierw
eter, a nast pnie powietrze, dwa pierwiastki, z ktrych Ulom, bstwo zrozumiae (Nontos), widzialny
wszech wiat materii, urodzi si z Jaja Kosmicznego *.
Tom 3, s. 124.
" Movers. Phoinizer, s. 282
W Hymnach orfickich Eros-Phanes rozwija si z jaja boskiego, ktre zapadniaj wiatry eteryczne,
przy czym wiatr oznacza lu Ducha Bo ego", a raczej Ducha Nieznanej Ciemno ci" bosk ide
Platona, o ktrej si mwi, e porusza si w eterze*. W hinduskiej Katha Upaniszad Purusza, Duch
Bo y, stoi ju przed prama-teri (pierwotn ), a z ich zjednoczenia wyania si Wielka Dusza wiata,
Maha-Atma, Brahma, Duch ycia" itd. (wszystkie te nazwy s jednoznaczne z Anima Mundi lub
wszechdusz , czy wiatem astralnym kabalistw i okultystw, lub Jajem Ciemno ci"). Istnieje oprcz
tego wiele pi knych alegorii na ten temat, rozsianych po wi tych ksi gach braminw. W jednym
miejscu mwi si , e e ski Stwrca jest najpierw zarodkiem, potem kropl rosy niebieskiej, per , a w
ko cu jajem. W takich wypadkach, ktrych jest zbyt wiele, by je wymienia oddzielnie, jajo wydaje z
siebie cztery ywioy wewn trz pi tego, eteru, i pokryte jest siedmioma powokami, ktre staj si
p niej siedmioma wy szymi i siedmioma ni szymi wiatami. Po p kni ciu na dwoje, skorupa jaja
staje si niebem, a jego zawarto Ziemi , przy czym biako przeksztaca si w ziemskie wody. Potem
znowu Wisznu wyania si z jaja z lotosem w doni. Winata, crka Dakszy, a ona Kasjapy
Samorodnego, ktry wyoni si z Czasu, jednego z siedmiu stwrcw" naszego wiata, wydala jajo, z
ktrego zrodzi si Garuda, no nik (waha ) Wisznu; ta ostatnia alegoria odnosi si tylko do naszej
Ziemi, gdy Garuda przedstawia wielki cykl.
Jajo byo po wi cone Izydzie i dlatego kapani Egiptu nigdy nie jedli jaj (Izis prawie zawsze
przedstawia si
Zob. Izis odsoni ta, l, s. 56. " Weber, Akad-Vorles, s. 213 i in.

z lotosem w jednej dioni, koem i krzy em w drugiej crux ansata).


Diodor Sycylijski twierdzi, e Ozyrys narodzi si z jaja, podobnie jak Brahma. Z jaja Ledy zrodzili
si Apollo i Latona, jak rwnie Kastor i Polluks, bli ni ta wietliste. A cho buddy ci nie przypisuj
takiego samego pochodzenia swemu zao ycielowi, to jednak tak jak staro ytni Egipcjanie i
wspcze ni bramini nie jedz jaj z obawy, by nie zniszczy utajonego w nich zarodka ycia i tym
samym nie popeni grzechu. Chi czycy wierz , e ich pierwszy czowiek narodzi si z jaja, ktre Tien
zrzuci z nieba na Ziemi , w wody*. Niektrzy uwa aj dot d, e jajo symbolizuje ide pochodzenia
ycia, co jest prawd naukow , chocia ovum ludzkie jest goym okiem niewidoczne. Dlatego od
najodleglejszej staro ytno ci symbol ten otaczano szacunkiem w rd Grekw, Fenicjan, Rzymian,
Japo czykw, Syjamczy-kw, w rd plemion Ameryki Pnocnej i Poudniowej, a nawet w rd dzikich
ludw najdalszych wysp.
U Egipcjan ukrytym bogiem by Amon (lub Mon, ukryty" najwy szy duch). Wszyscy ich bogowie
mieli dwa aspekty, jeden prawdziwy naukowo, dla wi tych chramw, a drugi jego odbicie, bajkowa i
mityczna istota dla mas. Na przykad, jak widzieli my w rozdziale Chaos, theos, kosmos, Horus
Starszy przedstawia ide wiata pozostaj c jeszcze w Umy le Demiurga, ide zrodzon z ciemno ci
przed stworzeniem wiata; drugi Horus przedstawia t sam ide , wyaniaj c si z Lo-gosa,
przywdziewaj c szat materii i przyjmuj c konkretne istnienie. Starszy Horus jest pradawnym aspe-
' Chi czycy, jak si zdaje, wyprzedzili w len sposb teori sir Wil-liama Thomsona, e pierwszy
ywy zarodek spad na ziemi z jakiej przelatuj cej komety Pytanie, dlaczego t teori nazywa si
naukow ", a chi sk ide uwa a si za gupi ?
ktem boga So ca, wspczesnym Ra i Szu Haroiri, bywa cz sto niesusznie uto samiany z Horem
(Horsu-si), synem Ozyrysa i Izis. Egipcjanie przedstawiali bardzo cz sto wschodz ce so ce pod
postaci Hora Starszego, powstaj cego z w peni rozkwitego lotosu, czyli wszech wiata, przy czym
na gowie sokolej tego boga widzimy zawsze tarcz soneczn . Haroiri jest Khnu-mem. To same
42
www.teozofia.org Teozofia w Polsce

dotyczy Khnuma i Amona; obu bowiem przedstawia si z gow barana i obu cz sto si uto samia,
cho ich funkcje s r ne. Khnum jest modela-torem ludzi", dobywaj cym ludzi i rzeczy z Jaja
Kosmicznego i urabiaj cym ich na garncarskim kole; Amon-Ra za , rodziciel, jest aspektem wtrnym
Bstwa Utajonego. Khnumowi oddawano cze w Elefancie i Filae*. Amonowi w ebach. Ale jedynym
najwy szym, planetarnym pierwiastkiem, ktry wyrzuca wraz z tchnieniem jajo ze swych ust, jest
Emepht, ktry wobec tego jest tym samym co Brahma. Cieniem bstwa kosmicznego i
wszechoglnego, tego ktre unosi si ponad jajem i przenika je swym yciodajnym duchem, a
zawarty w nim zarodek dojrzeje, by bg tajemniczy, ktrego imi byo niewypowiadalne. Jest to Ptah
ten, ktry otwiera, otwieraj cy ycie i mier ", wyaniaj cy si z Jaja Wszech wiata, aby rozpocz
sw podwjn prac .
Wedug Grekw widzialny ksztat Kemisu (Kemi, staro ytny Egipt), ktry unosi si na falach
eterycznych empirycznej sfery, zosta powoany do bytu przez Horu-sa-Apolla, boga So ca, ktry
sprawi, i pojawi si on i rozwin z Kosmicznego Jaja.
' Odpowiadaj cymi mu boginiami s : Sati i Anuki. Sziwa. Jest on bogiem stonecznym tylko dzi ki
temu, i ogie soneczny miennyrn bogiem o pi knym obliczu".

Brahmanda Purana zawiera w peni tajemnic zotego jaja Brahmy; i to jest mo e przyczyn ,
dlaczego niedost pna jest dla orientalistw, ktrzy powiadaj , e tej Purany, podobnie jak Skandy, nie
mo na dosta w cao ci, lecz e reprezentuj j rozmaite Khandy i Ma-hatmaje, ktre si uwa a za
pochodz ce od niej. Brahmanda Puran opisuje si jako dzieio, ktre w 12 000 wierszy gosio
wspaniao jaja Brahmy i ktre zawiera wiadomo ci o przyszych kalpach [...] wedle objawienia
Brahmy . Istotnie tyle ich jest, a mo e i o wiele wi cej.
W kosmogonii skandynawskiej, ktr profesor Max Muller uwa a za o wiele wcze niejsz od Wed,
w poemacie Woluspa (Pie Prorokini} widzimy znw Jajo Kosmiczne w widziadlanym zal ku
wszech wiata, ktry przedstawia si jako zo ony w Ginnungagap, czarze zudze mai bezkresnej
i pustej otchani. W t Macic wiata, b d c pierwotnie dziedzin nocy i pustki, w Nifel-heim (strefa
mgy, mgawicy, jak to si obecnie nazywa, wiato astralne) wpad promie zimnego wiata, ktry
przepeni ca t czar i w niej zamarz. Wtedy Niewidzialne powiao wiatrem upalnym, ktry roztopi
zamarze wody i rozproszy mg . Wody te (Chaos), zwane strumieniami Eliwagaru, s cz c si
o ywczymi kroplami, opady w d i stworzyy Ziemi oraz olbrzyma Ymira, ktry rnia tylko
podobie stwo czowieka" (czowieka niebia skiego) i krow Audumle (Matk , wiato astralne lub
dusz kosmiczn ), z ktrej wymion wypyn y cztery potoki mleka cztery strony wiata; cztery rda
czterech rzek Edenu, itd. ktre to cztery" symbolizuje si alegorycznie przez sze cian we
wszystkich jego rozmaitych i mistycznych znaczeniach.
' Wilson. Wisznu Purana, tom 1.
Chrze cijanie zwaszcza Ko cioy grecki i rzymski przyj y ten symbol cakowicie i uwa aj , i
przypomina ycie wieczne, zbawienie i zmartwychwstanie. Znajdujemy potwierdzenie tego w
u wi conym przez czas obyczaju wymieniania si lub dzielenia si jajkiem wielkanocnym. Od
anginum, jaja druidw poga skich", ktrych samo imi przyprawiao Rzym o l k, a do czerwonych jaj
wielkanocnych chopw sowia skich, przemin a caa epoka. A jednak czy to w cywilizowanej
Europie, czy w rd dzikusw Ameryki rodkowej znajdziemy ci gle t sam archaiczn , pierwotn
my l, je li jej tylko zechcemy poszuka , i je li w pysze naszej i domniemanej umysowej i fizycznej
wy szo ci nie znieksztacimy pierwotnej idei symbolu.

Rozdzia VII
DNIE l NOCE BRAHMY
Tak si nazywa olbrzymie okresy manwantary (Ma-nu-antara, czyli pomi dzy dwoma manu) i
pralaje, czyli roztwarzanie si , rozpraszanie; jedna z nich odnosi si do okresw aktywnych
wszech wiata, druga do okresw jego wzgl dnego lub zupenego spoczynku, zale nie od tego, czy
przychodzi ona przy ko cu dnia, czy te wieku" ( ycia) Brahmy. Okresy te, nast puj ce po sobie
regularnie, nazywa si rwnie ma i wielk kalp , mniejszymi i wielkimi maha-kalpami; chocia
wa ciwie mwi c, maha-kalpa nie jest nigdy dniem, lecz caym yciem, czyli wiekiem Brahmy, gdy w
Brahma Wajwar-(a powiada si : Chronologowie licz Katp wedugZycia Brahmy. Mniejsza Kalpa, jak
Samwarta i inne, s liczne. Prawd mwi c jest ich niesko czenie wiele; nie miay bowiem nigdy
pocz tku, czyli innymi sowy nie byo nigdy pierwszej kalpy ani te nigdy w wieczno ci nie b dzie
ostatniej.
43
www.teozofia.org Teozofia w Polsce

Jedna parardha, czyli poiowa istnienia Brahmy, wedug zwykego pojmowania tej miary czasu,
upyn a ju w bie cej maha-kalpie; ostatni kalp bya Padma, czyli kalp Zotego Lotosu, obecna
za jest Warah , czyli inkarnacj " lub Awatarem Dzika".
Osobliwy urywek znajduje si w buddyjskich tradycjach ezoterycznych.
Uczony studiuj cy religi hinduizmu na podstawie Puranwna jedn rzecz musi zwrci
szczegln uwag : nie powinien ich twierdze bra dosownie ani te w jednym tylko znaczeniu; a
zwaszcza je li chodzi o manwantary lub kalpy. Tak tedy nazwy tych okresw odnosz si zarwno do
wielkich, jak i maych epok, do maha-kalp i do mniejszych cyklw. Awatar Matsja, czyli Ryba, pojawi
si przed Warah , to znaczy awatarem dzika: alegorie te zatem musz si odnosi zarwno do
Padmy i obecnej naszej manwantary, jak i do pomniejszych cyklw, ktre miay miejsce od czasu
ponownego przejawienia si naszego a cucha wiatw i ziemi. A poniewa Awatar Wisznu Matsya,
i potop Wajwas-waty s ci le zwi zane z pewnym zdarzeniem, ktre miao miejsce na naszej Ziemi
podczas tego kr gu, przeto jest rzecz oczywist , e cho mo e si ono odnosi do zdarze
prakosmicznych (w znaczeniu na-
Egzoteryczna, czyli alegoryczna biografia Gautamy Buddy podaje, e
siego. Tumaczy si to alegorycznie tym, e urodzi si on w Waraha-kal-pie, czyli kalpie Dzika, w
ktre] Wisznu przybra posta tego zwierz cia, aby wyd wign Ziemi z Wd Przestrzeni". Poniewa
uwa a si . i bramini pochodz bezpo rednio od Brahmy i, by tak rzec, uto samia si
mamy tu ciekaw wskazwk alegoryczn i powi zanie my li. Braminizm w kalpie Dzika, czyli
Waraha zabii religi Buddy w Indiach i zmittj z ich powierzchni; st d mwi si o Buddzie, ktrego
uto samia si z jego filozofi , e umart od skutkw jedzenia mi sa dzikiej wini. Sama my l,
ycia zwierz t, ktry odrzuci nawet jedzenie jaj jako zawieraj cych utajone przysze ycie, mg
umrze z niestrawno ci wywoanej mi sem, jest absurdaln niedorzeczno ci , ktra niejednego
orientalist wprowadzia w zakopotanie; jednak to wyja nienie uchyla zason alegorii i tumaczy
reszt . Waraha jednak nie jest zwykym dzikiem; zdaje si , i przedstawia na pocz tku jakie
przedpotopowe zwierz , yj ce w jeziorach i lubi ce igra w wocfzie" (Waju Puruna)

szego kosmosu, czyli Ukadu Sonecznego), w naszym wypadku odnosi si to do odlegej epoki
geologicznej. Nawet filozofia ezoteryczna nie mo e ro ci prawa do wiadomo ci o tym, co si dziao
przed pojawieniem si naszego Ukadu Sonecznego, czyli przed jego obecn inkarnacj i przed
ostatni maha-pralaj ; chybia tylko przez wyci ganie wnioskw z analogii. Uczy ona jednak wyra nie,
e po pierwszym zaburzeniu geologicznym, jakie dotkn o o ziemsk , ktre zako czyo si zalaniem i
uniesieniem na dno mrz caego drugiego kontynentu wraz z jego pierwotnymi rasami a tych
kolejnych kontynentw, czyli ziem", Atlantyda bya czwartym przyszo nast pne zaburzenie z
powodu powrotu osi ziemskiej do pierwotnego stopnia nachylenia, co nast pio rwnie gwatownie, jak
poprzednia zmiana; wwczas ziemia zostaia istotnie jeszcze raz podniesiona z wd; jak w grze,
tak w dole" i vice versa. Za owych dni yli na ziemi bogowie, a nie ludzie, jakich znamy obecnie,
powiada tradycja. W czwartym tomie obecnego dziea wyka emy, i rachuba okresw w hinduizmie
egzoterycznym odnosi si zarwno do wielkich wypadkw i kataklizmw kosmicznych, jak i do maych
ziemskich zdarze , i to samo mo na wykaza w stosunku do imion i nazw. Na przykad imi
Judisztira, pierwszego krla rodu Sacae lub Szakw, ktry rozpoczyna er Kali Juga, maj c trwa
432 000 lat, jest imieniem rzeczywistego krla, ktry y w 3102 roku przed Chrystusem, ale odnosi si
rwnie do nazwy i wszystkiego, co dotyczy wielkiego potopu za czasw pierwszego zatopienia
Atlantydy. Jest on Judisztira^, urodzonym
' Wedug puk. Wilforaa, Wielka Wojna" zako czya si w roku 1370 przed Chr. (Asiatic
Researches, IX, s. 88-89); wedug Bentley'a w 575 roku ptzed Chr., wolno nam ywi nadziej , e
przed ko cem tego stulecia (XIX) usyszymy, e epopej Maha bh ara ty ogoszono za identyczn z
woj-
na grze o stu wierzchokach, na ko cu wiata, poza ktry nikt nie mo e wyj i bezpo rednio po
potopie. Nic nam nie wiadomo o potopie" w 3102 roku przed Chrystusem, nie jest to rwnie potop
Noego, gdy wedug chronologii ydowsko-chrze cija skiej wydarzy si on w 2349 roku przed
Chrystusem.
Odnosi si to do ezoterycznego podziau czasu i do tajemnicy wyja nionej w innym miejscu, tote
mo na to na razie pozostawi na boku; wystarczy zauwa y , e wszystkie wysiki wyobra ni
Wiifordw, Bentleyw i innych rzekomych Edypw ezoterycznej chronologii hinduskiej, w smutny
sposb zawiody. adna z zagadek rachuby czasu, czy to je li chodzi o cztery wieki, czy manwantary,
44
www.teozofia.org Teozofia w Polsce

nie zostaa jeszcze dot d rozwi zana przez naszych uczonych orientalistw, ktrzy wobec tego
przeci li w zei gordyjski, gosz c, e wszystko to jest zmy leniem braminw". Niech e tak b dzie i
niechaj wielcy uczeni odpoczywaj w pokoju. To zmy lenie" podajemy przy ko cu komentarza do
stancy drugiej Antropogenezy, w tomie czwartym, wraz z dodatkami ezoterycznymi.
Zobaczmy jednak, jakie byy trzy rodzaje pralai i jakie s o nich ludowe wyobra enia. Jeszcze raz
bowiem zgadzaj si one z ezoterycznymi.
O pralai, ktra poprzedza czterna cie manwantar, maj cych tak ilo rz dz cych nimi manu, a
na ko cu ktrych dokonywa si prafaja wtrna lub drugorz dna (incidenta!) lub pralaja Brahmy,
Wisznu Purana powiada w zwi zej parafrazie:
Przy ko cu tysi ca epok o Czterech Wiekach, ktre skadaj si na Dzie Brahmy", ziemia jest
niemal wyczerpana. [...] Wieczysty (Awjaja) Wisznu przybiera wwczas cechy Rudry Niszczyciela
(Sziwy) i zst puje,
' Rudra gro na i niszcz ca posta Sziwy.

aby wchon w Siebie z powrotem wszechstworzenie i je ze Sob zjednoczy . Wchodzi On w


Siedem Promieni So ca i wszystkie wody globu wypija, i wszystkiej wilgoci ka e [...] wyparowa , a to
cai ziemi wysusza. Ulatniaj si morza, rzeki, potoki grskie, wysychaj rda [...]. A Siedem
Promieni sonecznych, od ywionych [...] tak obfit wilgoci , rozrasta si w Siedem So c i trzy wiaty
spomienia. [...] Harf, wszechrzeczy Niszczyciel [...], ktry jest Czasu pomieniem (Kala-ag-ni)" w
ko cu i ziemi pochania. Wwczas Rudra, staj c si D anardan "" z tchnienia swego wydaje chmury
i deszcz.
R ne i ficzne s rodzaje pralai, ale trzy gwne s specjalnie wymieniane w starych ksi gach
hinduskich. Pierwsza z nich, jak podaje Wilson, zwie si Najmit-tika"", jest drugorz dna (nie
najwa niejsza), a spowodowana jest przedziaami pomi dzy dniami Brahmy"; jest ona zniszczeniem
stworze , wszystkiego, co yje i ma ksztat, lecz nie zniszczeniem samej substancji, ktra pozostaje in
status quo, a do nowego nast puj cego po tej nocy witu. Druga nazywa si Prakritika, ta przychodzi
na ko cu wieku, czyli okresu ycia Brahmy, gdy wszystko, co istnieje, rozpada si do stanu
prapierwiastkw, aby przy ko cu tej o wiele du szej nocy, uksztatowa si na nowo. Trzecia
Atjantika
' Hari imi Wisznu (Hara-Sziwy).
" Kalagni: Kala wiek, Agni ogie i bg ognia.
'" D anardan imi Wisznu [przyp. tum.].
"" W Wedancie i Njaji podaje si , e Nimitta, od ktrej si wywodzi Najminika. jest przyczyn
sprawcz , w przeciwstawieniu do upadany. czyli przyczyny fizycznej lub materialnej. W filozofii Sankhii
pradhana jest przyczyn ni sz od Brahmy, a raczej Brahma, b d c sam Przyczyn , jest wy szy od
pradhany. Dlatego te nazwa wtrna lub drugorz dna" (incidentat) jest przekadem niewa ciwym,
powinno by . jak to podaj niektrzy uczeni: przyczyna idealna" lub nawet przyczyna rzeczywista lub
istotna".
nie dotyczy wiatw ani kosmosu, a tylko indywidualno ci niektrych ludzi. Jest to niejako pralaja
indywidualna, czyli nirwana, po ktrej osi gni ciu nie jest mo liwe daisze istnienie ani ponowne
wcielenie, przed ko cem maha-pralai. Ta ostatnia noc trwaj ca 311 040 000 000 000 lat a mog ca
trwa niemal i dwa razy tyle, je li szcz liwy D iwanmukta" osi gnie nirwan we wczesnym okresie
manwantary jest dostatecznie duga, aby j uwa a za wieczn , cho nie jest bynajmniej
niesko czona. Bhagawata Purana mwi o czwartym rodzaju pralai Nitja, czyli o nieustaj cym
rozkadzie i rozpadaniu si , wyja niaj c, i jest to przemiana odbywaj ca si we wszech wiecie
niepostrze enie i ci gle. Jest to wzrost i upadek ycie i mier .
Gdy nadchodzi maha-pralaja, mieszka cy swarloki (wy szej sfery) zaniepokojeni po og , szukaj
schronienia u swych przodkw, pitrich, u manu, siedmiu riszich, r nych hierarchii niebia skich istot i
bogw, w mahar-loce. A gdy i tu dosi ga po oga, wszystkie te istno ci uchodz z maharloki i chroni
si z kolei w d analoce, w swych subtelnych, lotnych ksztatach, by zgodnie z przeznaczeniem wcieli
si znw, w podobnym jak uprzednio stanie, gdy wiat zaistnieje na nowo, na pocz tku nast pnej
kalpy".
Chmury, pot ne wielko ci , a grzmotem go ne, przestrze cai (Nabhas-tala) wypeniaj .
Potokami ulewy gasz ognie straszliwe [...], a potem l deszcze przez sto boskich lat nieprzerwanie i
45
www.teozofia.org Teozofia w Polsce

cay zatapiaj wiat (System Soneczny). Lej c kropi wielkie jak ko ci do gry, deszcze te pokrywaj
Ziemi , wypeniaj sfer rodkow (Bhuwaloka) i zatapiaj niebo. wiat cay jest
' D iwanmukta czowiek wyzwolony, najwy szy stan osi galny w ludzko ci, w caej peni
nadczlowiek [przyp. tum.]. " Waju Purana.

teraz ciemno ci spowity; zgin a wszelka rzecz, tak o ywiona jak nieo ywiona, a chmury wci
spywaj ulew , a noc Brahmy krluje niepodzielnie nad tym obrazem zagady".
To wa nie w nauce ezoterycznej nazywamy pralaj Systemu Sonecznego. Gdy wody docieraj do
dziedziny siedmiu riszich i wiat, czyli Ukad Soneczny, jest jednym oceanem, wwczas si
wstrzymuj . Oddech Wisznu staje si wichrem pot nym, ktry wieje przez nast pnych sto boskich
lat, a si wszystkie chmury rozprosz . A wtedy wicher zostaje wchoni ty z powrotem i To:
Z ktrego pochodzi rzecz wszelka, Pan przez ktrego wszystko istnieje, Ten ktry jest niepoj ty i
bez pocz tku, a Sam jest wszech wiata pocz tkiem, ktry spoczywa u piony na W u
Niesko czono ci Sesza w rd g bin otchani; Stwrca (Adikrit) Hari, pi na wodach Oceanu
Przestrzeni w postaci Brahmy, wysawianego przez Sanak "' i wi tych (Siddhw) [...] D a-naloki i
przez bogosawionych mieszka cw Brahmalo-ki, wpatruj cych si w Niego we czci, a ostatecznego
wyzwolenia spragnionych; w Brahm , ktry pogr on jest w mistyczny sen, w niebia skie uosobienie
Swej wasnej uudy"". Tak [...] jest owa drugorz dna prataja (Pratisanczara) zwana tak, gdy Hari jest
jej idealn przyczyn """. Gdy Wszech-duch si budzi, wiat powraca do ycia; a gdy oczy zamyka
rzecz wszelka po-
' Wilson, Wisznu Purana, tom 5, s. 194.
" Sanaka lub Sanal Kumara, gwny z czterech kumarw, bg dziewiczy", dyan czochan, ktry
powstrzymuje si od stwarzania, pierwowzr w. Michaa, ktry rwnie powstrzymuje si od
tworzenia.
"* Uuda ma/a jako twr jego wasnej my li-wyobra nt [przyp-tum. j.
"" Patrz wiersze ko cowe rozdziau Chaos, theos. kosmos- mwi one o Wisznu: Jest On
przyczyn pot g idealna (tj. w idei, w my li Swej).
pada w mistyczny sen. Podobnie jak tysi c wielkich wiekw stanowi jeden Dzie Brahmy [w
oryginale jest Padmajoni to samo co Abjajoni z lotosu zrodzony", a nie Brahma], jak Jego Noc z
tylu si skada okresw. [...] Budz c si z ko cem swej Nocy, On, nie-zrodzony[...} stwarza
wszech wiat na nowo.
Taka jest drugorz dna lub wtrna pralaj , jaka jest prakrittika, czyli pralaj ywiow? Paraszara
tak j opisuje, mwi c do Majtrei:
Gdy wszystkie wiaty i patale" (pieka) zostay zniszczone przez ogie , rozpocz si rozpad i zanik
ywiow". Najpierw wody pokn y cech specyficzn ziemi (ktra jest podstaw w chu), a ziemia
pozbawiona swej zasadniczej wa ciwo ci poczyna niszcze , a staje si jednym z wod . [...} Gdy
wszech wiat zosta tak zalany fal wodnego ywiou, ywio ognia [...} zlizuje jego charakterystyczny
podstawowy posmak i same wody s zniweczone [...] i staj si jednym z ogniem; wi c wszech wiat
cay wypeniaj i przenikaj odt d pomienie (eteryczne) [...], ktre stopniowo si rozprzestrzeniaj ,
ogarniaj c cay wiat. A gdy przestrze jest jednym pomieniem, [...] ywio wichru chwyta cech
podstawow , czyli form , ktra jest przyczyn wiata, a gdy to znika (prallina), wszystko przyjmuje
natur powietrza. Gdy podstawa formy ulega zniszczeniu, a ogie (Wib-hawasu) zosta pozbawiony
swej podstawy, powietrze gasi ogie i rozszerza si [...] na ca przestrze , ktra jest bez wietlna, gdy
ogie wsi ka w powietrze. Wwczas powietrze wraz z d wi kiem, ktry jest rdem
' Mo liwo ta nie bardzo by odpowiadaa teologii chrze cija skiej, ktra dla swych wyznawcw
woli wieczne, zawsze trwaj ce pieko.
" ywioy" nale y rozumie nie tylko w znaczeniu widzialnych i fi-
terminu; nazywa on ywioami duchowe, rozumne pot gi anioy, de-

eteru, rozpo ciera si wsz dzie poprzez dziesi dziedzin [...], a eter si ga po dotyk [Sparsza
styczno , kontakt, dotyk], jego (powietrza) podstawow cech , przez ktrej utrat powietrze ulega
zniszczeniu, a eter (Kha) pozostaje bez zmiany; bez formy, bez smaku, bez dotyku (Sparsza) i w chu,
istnieje on bezksztatny (murttimat) i olbrzymi, i ca wypenia przestrze . Eter (Akasza) ktrego
specyficzn cech i podstaw jest d wi k [Sowo] istnieje sam, zajmuj c ca pr ni przestrzeni (a
46
www.teozofia.org Teozofia w Polsce

raczej wypeniaj c ca przestworw pojemno ) [...]. Wwczas prapocz tek* (Noumenon?) ywiow
(Bhutadi) po era d wi k (zbiorowego Demiurga i zast py Dyani Czochanw), a wszystkie istniej ce
elementy [...] pogr aj si nagle w swoje pierwowzory. Tym podstawowym, prapocz tkowym
elementem jest wiadomo , po czona z cech Tamasu, tj. mrokiem (raczej ciemnot duchow ) i
sama zostaje pokni ta przez Mahat (Wszechmy l kosmiczn ), ktrego specyficzn cech jest Rozum
(Buddhi); a ziemia i Mahat s wewn trzn i zewn trzn granic wszech wiata. Wi c jak (na pocz tku)
liczono siedem odmian lub pierwiastkw Przyrody (Prakritich w liczbie mnogiej) od Ma-hatu do
ziemi, tak w czasie Maha-pralai te siedem wchodzi jedno w drugie kolejno z powrotem".
W oryginale Ahankara [przyp. Dum.].
wzajemny zwi zek ywiow wiata mo e lepiej wyja ni wspzale no
teozolowie zauwa , e prakriti posiada siedem postaci, czyli odmian lub pierwiastkw, licz c od
Mahatu do Ziemi". Wody" oznaczaj tu Matk " mistyczn , tono Abstrakcyjnej Natury, w ktrym
wszech wiat przejawiony zostaje pocz ty. Siedem sfer" odnosi si do siedmiu dziaw wszech-
alegori .
Jajo Brahmy (Sarwa-mandala) rozpuszcza si w otaczaj cych je wodach, razem z siedmiu sferami
(dwipas), siedmiu oceanami, siedmiu krainami wraz z ich wy em grskim. Istot wody wypija ogie ;
ognia warstw pochania powietrze; a powietrze czy si z eterem (Akasza); element pierwotny
(bhutadi) [pocz tek, a raczej przyczyn pierwotnego elementu] po era eter, a sam zostaje wchoni ty
przez Rozum (Mahat, Wielki powszechny Umys, Wszechmy l), ktry wraz ze wszystkimi tamtymi
zostaje schwycony przez Przyrod (Prakriti) (i znika) [...]. Ta Prakriti jest zasadniczo t sam czy si
skada z cz ci oddzielnych, czy nieoddzielnych (wi-krita i awikrita) tylko to, co jest oddzielne zatraca
si w ko cu, czyli zostaje wchoni te przez to, co jest niepodzielne. Rwnie duch [Pums istota,
Dziwa], ktry jest jeden, czysty, niezniszczalny, wieczny, wszechprze-nikaj cy, jest cz stk tego
Ducha najwy szego, ktry jest wszystko ci . Duch ten, (Sarwesza), ktry jest odr bny od ducha
(wcielonego) i w ktrym nie istniej cechy imienia, rodzaju [naman i d ati lub rupa, st d raczej ciao ni
rodzaj] i tym podobnych [...} pozostaje jako jedyny [...] byt (Salta). [...] Przyroda [...] / duch [Purusza]
znikaj (w ko cu) oboje w Duchu Najwy szym .
Tak jest pralaja ostateczna" mier kosmosu; po ktrej duch jego wypoczywa w nirwanie, czyli
w tym, dla ktrego nie istnieje dzie ani noc. Wszystkie inne pralaje s okresowe i nast puj po
manwantarach w regularnej kolejno ci, jak noc nast puje po dniu w yciu
' Wisznu Purana, tom 5, s. 196-200 Pomyki Wilsona zostay po-
" Poniewa jest tu opisana Maha, czyli wielka lub ostateczna (Ma-habhuta) pralaja, przeto ka da
rzecz zostaje wchoni ta z powrotem przez swj pierwotny jedyny ywio, mwi si , i nawet bogowie,
Brahma i wszyscy inni umieraj i znikaj podczas tej dugiej nocy.

ka dej ludzkiej istoty, zwierz cia i ro liny. Cykl stwarzania ywych istno ci w kosmosie wyczerpuje
si i ko czy, gdy energia Sowa" przejawionego wzrasta, osi -ga szczyt i powoli zmniejsza si i
zanika, jak i wszystko czasowe, chocia by okres jego trwania by niezmiernie dugi. Energia twrcza
jako Noumenon jest wieczna; jako zjawiskowe przejawienie w swych aspektach ma pocz tek, wi c
musi te mie i koniec. A w tym czasie ma swe okresy dziaania i okresy spoczynku. S nimi dnie i
noce Brahmy. Lecz Brahman, Noumenon, nie spoczywa nigdy, albowiem nie zmienia si Ono nigdy, a
zawsze jest, cho nie mo na o Nim powiedzie , e jest tu lub tam...
Kabali ci ydowscy odczuwali konieczno tej niezmienno ci w wieczystym, niesko czonym
bstwie i dlatego zastosowali t sam my l do Boga osobowego (antropomorficznego). idea ta jest
poetyczna i bardzo wa ciwie zastosowana. Czytamy w Zohar.
Gdy Moj esz czuwa) na Grze Synaj w obcowaniu z Bogiem, chmur przed jego wzrokiem
zakrytym, poczu trwog wielk i przemo n i zapyta nagle: Panie, gdzie jest [...], czy pisz, o
Panie?" [...] A Duch odpowiedzia mu: Ja nie pi nigdy, gdybym zapad w sen cho na chwil przed
mym czasem, wszystko stworzenie rozpadoby si w jednej chwili i zniko".
To przed mym czasem jesi bardzo znamienne. Dowodzi, e Bg Moj esza jest tylko czasowym
zast pc , podobnie jak m ski Brahma jest zast pc i tylko jednym aspektem Tego, ktre jest
niezmienne, nie mo e wi c uczestniczy w dniach" lub nocach" ani bra jakiegokolwiek udziau w
akcji lub zaniku (pralai).
47
www.teozofia.org Teozofia w Polsce

Okulty ci Wschodu rnaj siedem sposobw interpretacji pism, a ydzi tylko cztery, a mianowicie:
prawdziwy mistyczny, alegoryczny, moralny i dosowny, czyli Pa-szut. Ten ostatni jest kluczem
Ko ciow egzoterycz-
nych i nie warto nad nim dyskutowa . Poni ej mamy par zda , ktre czytane wedug pierwszego,
czyli mistycznego, klucza, wykazuj to samo zao e w budowie ka dego Pisma wi tego. S one
znakomicie podane w studium Izaaca Myera o dzieach kabalistycz-nych, ktre zg bi, jak si zdaje,
dostatecznie. Cytuj dosownie:
,,B'raiszith barah eiohim ath haszymya'em w'ath haa'-retz", tzn. Na pocz tku stworzy (li) Bg
(Bogowie) niebo i ziemi ; (znaczenie tego jest nast puj ce:) wszystkie sze (Sefirotw budowy), nad
ktrymi stoi B'rai-szith, nale y do Dou. Stworzyo ono sze i na nich wspieraj si (istniej ) wszystkie
rzeczy. Te za zale od siedmiu postaci Czaszki, a do Dostoje stwa ponad wszelkie Dostojno ci. A
druga Ziemia" nie wchodzi w rachub i dlatego powiedziano: A z niej (tej ziemi), ktra popada pod
kl tw , wyonia si "... Bya ona (Ziemia) bez ksztatu i pusta; a ciemno unosia si ponad obliczem
Otchani, a duch Eiohim [...] sa tchnienie [oddycha! me'racza'feth tzn. unosi si , kr y w zadumie,
porusza si ...] nad wodami". Trzyna cie wspiera si na trzynastu (postaciach) najczcigodniejszej
Dostojno ci. Sze tysi cy lat wisi (jest wymienionych) w pierwszych sze ciu sowach. Sidmy (tysi c
millennium) ponad ni (ziemi wykl a) jest ten, ktry jest Sam przez Siebie silny, l zostaa ona
cakowicie spustoszona w ci gu dwunastu godzin (jednego... dnia...) W Trzynasty przywrci j Ono
(Bstwo)... i wszystko b dzie odnowione jak przedtem; i wszystkie owe sze b d trwa '.
Sefiroty budowy" to sze dyani czochanw, czyli manu, lub prad apatich, maj cych sw syntez
w sid-
w Ouabbalah. s. 232-233.

mym B'raiszith, Pierwszej Emanacji, czyli Logosie, i dlatego nazywaj si one budowniczymi
ni szego, czyli fizycznego wszech wiata, i wszystkie nale do dou. Tych sze ciu l$l, ktrych tre ci
jest Sidmy, s U pad-hi, tzn. podstaw , czyli kamieniem w gielnym, na ktrym wszech wiat
obiektywny jest zbudowany, s Noumena-mi wszechrzeczy. Dlatego te s one rwnocze nie
Energiami Przyrody; Siedmiu Anioami Obecno ci; szstym i sidmym pierwiastkiem w czowieku;
duchowo--psychofizycznymi sferami a cucha siedmiorakiego; siedmiu rasami gwnymi itd. Wszyscy
zale od siedmiu postaci czaszki a do najwy szego. Druga ziemia nie wchodzi w rachub , poniewa
nie jest to ziemia, lecz chaos, czyii Otchfa Przestrzeni, w ktrej spoczywa wszech wiat
paradygmatyczny, czyli archetypowy lub prawzorowy, w obr bie My li-ldei Wszechduszy, ktra
unosia si nad nirn w zadumie. Termin kl twa" jest bardzo myl cy, oznacza bowiem po prostu los lub
przeznaczenie, czyli t fatalno , ktra posaa j w stan obiektywno ci. Dowodem tego s sowa, e
ta Ziemia pod kl tw " jest bezksztatna i pusta", a w jej g biach otchannych Oddech" Elohimw
(czyli zespou Logosw) odtworzy, odbi, je li mo na tak rzec, jak fotografi , pierwsz Bosk My l
Boskie wyobra enie rzeczy przyszych. Proces ten powtarza si po ka dej praat, przed rozpocz ciem
si nowej manwantary, czyli okresu indywidualnego czuj cego bytu. Trzyna cie wspiera si na
trzynastu postaciach, odnosi si do trzynastu okresw, upostaciowanych przez trzynastu manu, oraz
czternastego Swajambhuwa 13 zamiast 14 jest dodatkow zason to owych czternastu manu,
ktrzy rz dz w granicach Maha Jugi, lub Dnia" Brahmy. Tych trzynastu-czternastu obiektywnego
wszech wiata zale y od trzynastu-czternastu paradygmatycznych idealnych postaci. Znaczenia
sze ciu tysi cy lat, ktre wisz
w pierwszych sze ciu sowach nale y znowu szuka w m dro ci hinduskiej. Odnosz si one do
sze ciu (siedmiu) krlw Edomu", ktrzy przedstawiaj wiaty lub sfery naszego a cucha podczas
pierwszego kr gu, jak rwnie jego ludzi pierwotnych. S oni siedmiorak praadamick pierwsz ras
gwn , czyli tymi, ktrzy istnieli przed ras trzeci , rozdzielon '. Poniewa byli cieniami i nie posiadali
zmysw, nie po ywali bowiem jeszcze owocu z Drzewa Poznania, nie mogli widzie Parzufima, czyli:
Twarz nie moga widzie Oblicza; oznacza to, e ludzie pierwotni byli nie wiadomi. Dlatego pierwotni
(w liczbie siedmiu) krlowie umarli, tzn. zostali zniweczeni. Kim e wi c oni s ? Krlowie ci, to siedmiu
riszich, pewne bstwa drugorz dne Indra (Szkra), Manu i jego synowie krlowie, ktrzy s stworzeni
i gin w jednym okresie, jak nam powiada Wisznu Purana". Sidmy (tysi c") bowiem, ktry nie jest
tysi cleciem egzoterycznego chrze cija stwa, a tysi cleciem antro-pogenezy, przedstawia zarwno
sidmy okres stworzenia", fizycznego czowieka, wedug Wisznu Purany, jak i sidmego tak makro-,
jak i mikrokosmicznego pierwiastka oraz pralaj po sidmym okresie, Noc", ktra trwa rwnie dugo
jak i Dzie " Brahmy. Zostaa ona cakowicie spustoszona w ci gu dwunastu godzin, a w trzynastej
(dwa razy sze i synteza) wszystko b dzie odbudowane, i sze ciu b dzie trwa .
48
www.teozofia.org Teozofia w Polsce

Ot autor Kabaty cakiem susznie zauwa a: Na dugo przed czasem jego (Ibn Gebirola) [...] na
wiele stuleci przed er chrze cija sk istniaa w Azji rodkowej Religia M dro ci"; uamki jej nauk
pozostay potem w rd uczonych staro ytnego Egiptu i w rd starodawnych Chi czykw, Hindusw
itd. [...} Kabaa" naj-
' To znaczy przed rozdziaem ptci. " Tom 1, s. 50.

prawdopodobniej wzi ta pocz tek ze rde aryjskich, poprzez Azj rodkow , Persj , Indie i
Mezopotami , gdy Abraham i wielu innych przybyo do Palestyny z Ur i Haru .
Przekonanie to podziela C. W. King, autor dziea The Gnostics and their Remains.
Wamadewa Mudaliar opisuje nadej cie Nocy" z prawdziw poezj . Cho opis ten by podany w
tzis odsoni tej, warto go jednak powtrzy .
Zgieki osobliwe pyn zewsz d, [...] to Nocy Brahmy zwiastuny; zmrok si podnosi znad horyzontu,
a So ce znika poza trzydziestym stopniem Makary (dziesi ty znak zodiaku), nie dotrze ju do znaku
Mina (zodiakalny znak Ryb). Liczni guru wi ty , wyznaczeni by baczy na Rasziczakram (zodiak),
mog ju poama swe koo i swe narz dzia, s bowiem im odt d bezu yteczne.
Stopniowo wiato blednie i zmniejsza si ciepo; mno si nie zamieszkane na ziemi miejsca;
coraz bardziej rozrzedzone staje si powietrze, rda wd wysychaj , wielkie rzeki widz zamieraj ce
swe fale, a ocean wieci piaszczystym dnem; gin ro liny; ludzie i zwierz ta karowaciej . ycie i ruch
trac swj p d, planety ledwie si poruszaj w przestworach; gwiazdy, jedna po drugiej, gasn jak
lampy, w ktre r ka su ebnego zaniedbaa dola oliwy. Surja (So ce) byska i zagasa, a stan materii
to rozpad i zanik (pralaja); a Brah-ma pogr a si z powrotem w Djaus, Boga nieprze-jawionego; a
Jego zadanie spenione zapada w sen. Przemin jeszcze jeden dzie , nastaje noc, b dzie trwa a
do nast pnego witu. Wchania On z powrotem w Zote Jajo swej My li zal ki wszechistnienia, jak
nam boski Manu opowiada. Podczas Jego cichego spoczyn-
Kabata, s. 219-221.
ku ywe istoty, obdarzone pierwiastkiem dziaania, zaprzestaj swych czynno ci i wszelkie czucie
(manas) usypia. Gdy wszystkie zostan wchoni te przez Dusz Najwy sz , wwczas ta Dusza
wszechistot pogr a s/ w sen, w peni spokoju, a do Dnia, gdy na nowo przybiera swj ksztat i
budzi si znw ze swej pierwotnej ciemno ci'.
Jak Satya Juga jest zawsze pierwsza w szeregu czterech wiekw, czyli Jug, tak Kali Juga
przychodzi zawsze ostatnia. Kali Juga panuje obecnie wszechwadnie w Indiach i zdaje si pokrywa
z tak epok na Zachodzie. W ka dym razie zadziwiaj ce jest, jak proroczy, prawie pod ka dym
wzgl dem, by autor Wisznu Puranw, gdy przepowiada Majtrei pewne ciemne wpywy i grzechy tej
Kali Jugi. Powiedziawszy bowiem, e barbarzy cy" b d panami wybrze y Indusu, Czan-drabhagi i
Kaszmiru, dodaje:
W owych czasach b d istnie monarchowie, rz dz cy ziemi , krlowie prostackiego charakteru, a
gwatownego usposobienia, stale oddani faszowi i niegodzi-wo ci. B d zadawa mier kobietom,
dzieciom i krowom"; b d przywaszcza dobra swych poddanych [wedug innej interpretacji nastawa
na ony drugich]; moc ich b dzie ograniczona, [...} ycie krtkie, a ich pragnienia nienasycone. [...]
Ludzie r nych krajw, obcuj c i cz c si z nimi, pjd za ich przykadem; a barbarzy cy b d
pot ni [w Indiach] pod opiek ksi t, podczas gdy czystsze kasty b d zaniedbywane, a lud b dzie
gin [lub jak powiada komentator: Mlecz-chowie'" b d w rodku, tj. na pierwszym miejscu,
' Zob. Jocolliot, Les Fils de Dieu i Linde do Brahmes, s. 236.
czczona jako symbol macierzy stwa we wszech wiecie [pfzyp. tum.j.
'" Czyli pariasi, ludno najni szego stanu, poza kastow budow spoeczn , nie-Ariowie |przyp.
tum.].

a Ariowie b d na ko cu, tj, na ostatnim'*"]; bogactwo i nabo no b d si z ka dym dniem


zmniejsza , a wiat caty ogarnie zepsucie. [...] Tylko materialne dobra b d decydowa o
stanowiskach i znaczeniu; bogactwo b dzie jedynym rdem i celem samooddania, a nami tno
jedynym zwi zkiem dwojga pci; fasz stanie si wy cznym rodkiem powodzenia w procesach; a
kobieta b dzie jeno przedmiotom zadowolenia zmysw. [..,} Zewn trzne cechy b d jedyn oznak
odr bno ci r nych spoecznych klas; nieuczciwo (anjaja) b dzie powszechnie przyj tym rodkiem
w zdobywaniu utrzymania; sabo [...] przyczyn zale no ci; pogr ki i zarozumiao b d
49
www.teozofia.org Teozofia w Polsce

namiastk wiedzy i uczono ci; wolnomy lno b dzie pobo no ci ; [...} wzajemna zgoda b dzie
ma e stwem; pi kna szata b dzie stanowi o dostoje stwie. [...] Najsilniejszy b dzie rz dzi [,..],
ludno , nie b d c w stanie d wiga ci kiego brzemienia [khara-bhara, ci ar podatkw], b dzie
szuka schronienia w dolinach. [...] Tak oto w Kali Judz rozkad b dzie si szerzy, a rasa ludzka
zbli y si do unicestwienia (pralaja). Gdy [...] koniec Kali Jugi b dzie bliski, wwczas cz stka tej Istoty
Boskiej, ktra istnieje moc Swej wasnej duchowej natury, {...] zst pi na ziemi , o miu nadludzkimi
wadzami obdarzona (Kalki Awatara). Ona to sprawiedliwo przywrci na ziemi; a dusze tych, co yj
przy ko cu Kali Jugi, zbudz si i stan si jak kryszta przejrzyste. Ludzie tak przemienieni [...] b d
jako zal ki nowych istot ludzkich i dadz pocz tek rasie, ktra b dzie i za prawem Krita Jugi (czyli
wieku czysto ci). Jak powiedziano; Gdy so ce, ksi yc i (dom ksi yca) Tiszja oraz planeta Jowisz
b d w jednym domu, powrci Krita, czyli Satya Juga''*...
' C to jest je li nie proroctwo?
" Wilson. Wisznu Purana, tom 4, s. 284-229.
Dwie Istoty, Dewapi, z rasy Kuru i Maru (Moru) z rodu Ikszwaku [...] yj bez przerwy przez cztery
wieki i przebywaj w [...] Kalapa'. Powrc one tu na pocz tku Krita Jugi". [...] Maru (Moru), syn
Szigry, yje jeszcze wci , przez moc samooddania (Jogi) [...] i b dzie odnowicielem plemienia
Kszatriw, Dynastii Sonecznej"".
Czy to ostatnie prorociwo jest sfuszne, czy nie, bogosawie stwa Kali Jugi zostay opisane
wietnie i pasuj przedziwnie nawet do tego, co si widzi i syszy w Europie i innych chrze cija skich i
cywilizowanych w peni krajach XIX i u progu XX stulecia, naszej wielkiej ery O wiecenia.
' Matsya Purana podaje Kalapa.
" Max Muller tumaczy to imi jako Morya, z dynastii Morya, do ktrej nalG al Czandragupta (zob.
History ofAncient Sanskrit Literatur }. W Matsya Puranach w rozdziale OCLXXII jest mowa o dynastii
dziesi ciu Mo-ryw lub Mauryw. W tym samym rozdziale jest powiedziane, e Moryo-wie b d
pewnego dnia panowa w Indiach, po odrodzeniu si rasy Kszatriw za wiele tysi cy lat. Ale krlestwo
to b dzie czysto duchowe i nie z tego wiata". B dzie ono krlestwem nast pnego awatara.
Pukownik Tod jest przekonany, e imi Morya (lub Maurya] jest znieksztaceniem nazwy Mori,
szczepu rad putanskiego, a komentarz do Mahawan-sa podaje, e niektrzy ksi ta wzi li swe imi
Maurya od swego miasta, zwanego Mori, lub, jak podaje prolesor Muller, Morya-Nagara, co ci lej
spattja, jak mwi nam nasz brat H. Ragunatha Rao z Madrasu, pomieszcza Katap (Kalap ) w
pnocnej stronie Himalajw, a zatem w Tybecie. To sarno twierdzi Bhagawata Purana. Skanda XIII.
'" Wisznu Purana, t. 3, s. 325; Waju Purana powiada, e Moru przywrci Kszatriw do wadzy w
przyszej dziewi tnastej judz .

Rozdzia VIII
LOTOS JAKO POWSZECHNY SYMBOL
Nie istnieje aden symbol staro ytny, ktry by nie mia g bokiego, filozoficznego znaczenia, a im
jest starszy, tym waga i donioso jego s wi ksze. Do takich symbolw nale y lotos. Jest to wi ty
kwiat w przyrodzie i po wi cony jej bogom, a przedstawia zarwno abstrakcyjny, jak i konkretny
wszech wiat, stanowi c emblemat si twrczych, tak duchowej, jak i fizycznej natury. Od
najdawniejszych czasw uchodzi za wi ty u aryjskich Hindusw, Egipcjan, a potem u buddystw.
Czcz go Chiny i Japonia, a Ko cioy: grecki i rzymski przyj y go za embiemat chrze cija ski, czyni c
ze symbol zwiastowania; chrze cijanie zast pili go p niej lili wodn .
W religii chrze cija skiej na ka dym obrazie przedstawiaj cym zwiastowanie archanio Gabriel
ukazuje si Dziewicy Marii, trzymaj c w r ku ga zk lilii wodnej. Ga zka ta, przedstawiaj ca ogie i
wod , czyli ide tworzenia i rodzenia, symbolizuje ci le t sam ide , co i lotos w doni Bodhisattwy,
zwiastuj cego Mahanai, matce Gautamy, narodzenie si Buddy, Zbawiciela wiata. Egipcjanie
przedstawiali rwnie z kwiatem lotosu Ozyrysa i Morusa, bogw so ca lub ognia; podobnie jak do
dzi przedstawia si Ducha wi tego
w Dziejach Apostolskich pod postaci j zykw ognistych".
Lotos mia i nadal ma jednakowo mistyczne znaczenie u wszystkich narodw na ziemi. Odsyamy
czytelnika do sir Williama Jonesa*. U Hindusw lotos jest symbolem rodnej siy natury, dziaaj cej za
po rednictwem ognia i wody, czyli ducha i materii. O Ty, Wieczysty, widz w Tobie Brahm , Stwrc ,
na lotosowym swym tronie mwi wiersz Bhagawad Gity". A sir W. Jones wykazuje, jak
50
www.teozofia.org Teozofia w Polsce

zaznaczyli my przy stancach, e nasiona lotosu, jeszcze przed zakiekowaniem, zawieraj cakiem
uksztatowane listeczki, miniatur tego, czym si stan w przyszo ci jako doskonale ro liny. W
Indiach lotos jest symbolem podnej ziemi i, co wa niejsze, gry Meru. Ka dy z czterech aniow lub
geniuszw czterech stron nieba, zwanych w stancach maharad ami, stoi na lotosie. Lotos jest
podwjnym symbolem boskiego i ludzkiego hermafrodyty, b d c niejako podwjnej pci.
U Hindusw duch ognia (lub ciepa) ktry pobudza, zapadnia i rozwija w konkretn posta (z
idealnego pierwowzoru) wszystko, co jest zrodzone z wody, czyli ziemi pierwotnej wyoni Brahrn .
Kwiat lotosu, wyrastaj cy ze splotu sonecznego boga Wisznu, spoczywaj cego na wodach
przestrzeni, na w u niesko czono ci, jest najbardziej obrazowym symbolem, jaki kiedykolwiek
stworzono. Jest to wszech wiat rozwijaj cy si z centralnego Sio ca, z punktu, z wiecznie utajonego
zal ka. Lakszmi, ktra jest e sk postaci Wisznu i zwana jest rwnie Padm -Lotosem, w Rama-
' Zob. Dissertations Relating to Asia.
" W polskim przekadzie z wyd. 2 Biblioteki Polsko-lndyjskiej (nakadem wydawnictwa: Ludziom
Dobrej Woli". Madras 1956] wiersz ten brzmi: Widz oto, o Panie, w Twym onie wszystko wiatw
ca [...} oto Brahma na lotosowym swym tronie...

Janie bywa tak e przedstawiana jako posta unosz ca si na wodach na kwiecie lotosu podczas
stworzenia" oraz ubijania" oceanu' przestrzeni oraz w postaci wyaniaj cej si z Mlecznego
Oceanu", podobnie jak We-nus-Afrodyta z jego piany.
...A wwczas na lotosie,
Wzniosa si z fal promienna Bogini Pi kna,
Nieporwnana Lakszmi... piewa angielski orientalista i poeta, Monier Williams.
Idea kryj ca si w tym symbolu jest bardzo pi kna i, co wi cej, dowodzi, e symbol ten ma
jednakowe rda we wszystkich systemach religijnych. Czy to jako lotos, czy jako lilia wodna,
wyobra a on t sam my l filozoficzn : obiektywne wyania si z subiektywnego, boska idea my l
przechodzi z abstrakcji w konkretno i przybiera widzialny ksztat. Skoro tyiko ciemno , a raczej to,
co jest dla niewiedzy ciemno ci , znika w swym wasnym krlestwie wieczystego wiata,
pozostawiaj c za sob jedynie swj boski przejawiony wiat idei, otwiera si rozumienie logosw-
stwrcw; i widz w tym wiecie idei (dot d utajonym w My li Bo ej) prawzory (archetypy) form
wszelkiej rzeczy, i przyst puj do odtwarzania ich, czyli ksztatowania wedug siebie zarwno form
przemijaj cych, jak i wy szych nadzmysowych i transcendentnych.
Na tym stopniu dziaiania demiurgos nie jest jeszcze architektem. Zrodzony w pmroku dziaania,
musi najpierw ujrze plan, zrozumie ksztaty i idealne formy, ktre le na dnie ona wieczystej My li
Bo ej wiata
W oryginale u ywa si cz sto powtarzaj cego si w ksi gach
idei podobnie jak przysze listki lotosu, nieskalane jego patki, spoczywaj ukryte w nasionku tej
ro liny*.
W jednym z rozdziaw Ksi gi umarych, zwanym Przeistoczenie si w Lotos, Bg, przedstawiony
w postaci gowy wychylaj cej si z kwiatu, woa:
Jestem czystym Lotosem, wynurzaj cym si z ona Istot wietlistych. [...] Nios wie Horusa.
Jestem czystym Lotosem, ktry przychodzi ze Sonecznych Pl.
lady idei lotosu mo na odnale nawet w pierwszym, elohistycznym rozdziale Genesis, jak to
zostao stwierdzone w Izis odsoni tej. Do tej idei musimy si zwrci , aby odnale pochodzenie i
wyja nienie wiersza kosmogonii ydowskiej, ktry brzmi: / rzek Bg, niech ziemia wyda [...} drzewa
rodz ce owoce, zawieraj ce w sobie swe nasiona, ka de wedug rodzaju swego.
W ka dej pierwotnej religii bg-twrca jest synem ojca", to znaczy jego my l , ktra si staje
widzialna; przed er chrze cija sk najwy sze trjjedyne bstwo ka dego narodu od hinduskiej
Trimurti do kaba istycznych Trzech Gw Pisma wi tego, jak obja niali je ydzi byo jasno
okre lone i skonkretyzowane w jego alegoriach.
Takie jest kosmiczne i idealistyczne znaczenie tego wielkiego symbolu narodw wschodnich. Ale w
zastosowaniu do praktycznego i egzoterycznego kultu, ktry
' W filozofii ezoterycznej Demiurgos, czyli Logos, uwa any za stwrc , jest po prostu terminem
abstrakcyjnym, ide , jak sowo ..armia". Podobnie jak to siowo jest wszystkoobejmuj cym terminem,
51
www.teozofia.org Teozofia w Polsce

ktry oznacza zorganizowany zespl sit aktywnych lub dziaaj cych j ed n ost e k- onierzy, tak
Demiurgos jsst zespoem jako ciowym wielu twrcw, czyli budowniczych. E. Burnout, wielki
orientalista, wyo y doskonale t ide , gdy powiedzia, e Brahma nie stwarza Ziemi, jak i reszty
wszech wiata. Mwi on: Wyoniwszy si Sam z Duszy Wszech wiata, gdy raz si oddzieli od Pr -
Przyczyny, emanuje i wylania z siebie ca Natur . Nie stoi on ponad ni , lecz jest z ni spleciony;
Brahma i wszech wiat tworz jedno istnienie (jeden Byt), ka da cz steczka wszech wiata jest w swej
tre ci samym Brahm , ktry jest samobytny i samoistny.

rwnie posiada sw symbolik ezoteryczn , z biegiem czasu lotos sta si wykadnikiem i


wyrazicielem bardziej ziemskiej idei.
adna dogmatyczna religia nigdy nie unikn a wpywu pierwiastka seksualnego; po dzi dzie
pi kno moralne zasadniczej idei symbolizmu jest nim skalane. Przytaczamy tu ust p z tego samego
kabaistycznego r kopisu, ktry cytowali my ju parokrotnie:
Lotos rosn cy na wodach Nilu mia to samo znaczenie. Nadawa si on specjalnie na symbol
czynno ci rodz cych, dzi ki rodzajowi swego wzrostu. Kwiat lotosu, ktry po dojrzeniu nosi w sobie
nasienie dla rozmna ania, jest zwi zany jakby o yskow wi zi z matk --ziemi z onem Izydy,
przez wody ona, tj. Nilu do sznura podobn odyg , niby p powin . Nic ja niejszego nad ten
symbol; a chc c uczyni go jeszcze doskonalszym wyra eniem nadawanego mu znaczenia,
przedstawia si czasem niemowl wychylaj ce si z kwiatu lub siedz ce na nim. Tak oto Ozyrys i Izis,
dzieci Kronosa, czyli bezkresnego Czasu w rozwoju swych naturalnych energii staj si w tym obrazie
rodzicami czowieka pod imieniem Morusa.
Nie mo na do silnie podkre li u ywania tej funkcji rodzenia jako podstawy j zyka symbolw i
jako rodzaju naukowej sztucznej" mowy. Zastanowienie si nad t ide prowadzi od razu do
rozmy lania nad przyczyn stwrcz . Widzimy, i Natura wytworzya w swych pracach przedziwny
okaz ywego organizmu kierowanego przy tym przez yw dusz , a jej yciowy rozwj, przeszo ,
tera niejszo i przyszo przeznacze , przekraczaj wszelkie mo liwe wysiki ludzkiego intelektu .
Ka de nowo narodzone dzieci jest powtarzaj cym si od nowa cudem; dowodem, i we wn trzu
ona matki dziaa rozumna twrcza sia, aby po czy yw dusz z mechanizmem fizycznym.
Zdumiewaj ca cudowno tego faktu nadaje specjaln wi to wszystkiemu, co si wi e z
organami rozmna ania jako miejscem przebywania i wyra nego twrczego po rednictwa bstwa".
Oto cise oddanie podstawowych idei staro ytno ci, czysto panteistycznych, bezosobistych, a
penych czci idei prastarych filozofw przedhistorycznych czasw. Inaczej jednak jest, gdy te idee s
prze2 grzeszn ludzko stosowane w ordynarnych, bo z osobowo ci zwi zanych, poj ciach.
Dlatego te aden filozof pan-teista nie omieszka stwierdzi , e uwagi nast puj ce po powy szym
ust pie, a przedstawiaj ce antropomorfizm symbolizmu ydowskiego, s niebezpieczne dla wi to ci
prawdziwej religii i odpowiednie tylko dla naszego materia istycznego wieku, ktry jest bezpo rednim
skutkiem tego antropomorfizmu. Jest to bowiem zasadniczy ton caego ducha i tre ci Starego
Testamentu, jak to stwierdza ten e r kopis, omawiaj c symbolizm alegorycznego j zyka Biblii:
Dlatego ono nale y uwa a za miejsce naj wi tsze, za Sanctum Sanctorum i za prawdziw
wi tyni Boga ywego"". M czyzna zawsze uwa a posiadanie kobie-
' Ale nie wysiki wysoko rozwini tych zdolno ci psychicznych wtajemniczonego w metafizyk
Wschodu i w misteria twrczej natury. To tylko profani p niejszych wiekw poni yli czysty idea
twrczo ci kosmicznej wy cznie co symbolw ludzkich rozrodczych i seksualnych funkcji;
zadaniem nauki ezoterycznej i wtajemniczonych przyszo ci jest i b dzie wniesienie i przywrcenie
dawnej czystej szlachetno ci tym prymitywnym wyobra eniom, w tak po aowania godny sposb
poni onych przez ich prostackie zastosowanie do egzoterycznych dogmatw i personifikacji przez
teologicznych i ko cielnych fanatykw. Cicha cze dla abstrakcyjnych, noumenalnych, pot g
przyrody jedynego boskiego przejawienia jest jedyn uszlachetniaj c religi ludzko ci.
* The Source of Measures, r kopis, s. 15-16.
*" Niew tpliwie sowa dawnego wtajemniczonego w pierwotne misteria chrze cija stwa: Czy nie
wiecie, e jeste cie wi tyni Boga" (List

ty za istotn cz siebie samego, by dwoje stopi w jedno, i zazdro nie strzeg wi to ci tego
aktu. Nawet cz zwykego domu lub pomieszkania, przeznaczona dla ony nazywaa si penetralia,
miejsce tajemne i wi te; st d te pochodzi przeno nia wi tego wi tych oraz po wi canych
52
www.teozofia.org Teozofia w Polsce

gmachw, jakie budowano wedle poj cia o wi to ci narz dw rozrodczych. Posuwaj c t metafor
do skrajno ci", opisuje si w ksi gach wi tych t cz domu lub mieszkania jako: poo on
pomi dzy udami domu"; a niekiedy u ywa si tego samego porwnania do architektury wielkich
wej ciowych odrzwi ko cielnych, umieszczonych we wn ce pomi dzy dwoma kolumnami".
Pierwotni staro ytni Ariowie nie wytworzyli nigdy podobnych, do skrajno ci posuni tych", poj .
Dowodzi tego fakt, e w okresie wedyckim ich kobiety nie mieszkay oddzielnie od m czyzn w
penetraliach lub zena-nach'". To odosobnienie rozpocz o si dopiero, gdy mahometanie najbli si po
Ko ciele chrze cija skim spadkobiercy symbolizmu ydowskiego podbili kraj i stopniowo narzucili
swe obyczaje Hindusom. Kobieta przed- i powedycka bya rwnie swobodna jak m czy-
do Koryntw, III, 16). nie mog by zastosowane w tym znaczeniu do ludzi chocia takie znaczenie
istniao bez w tpienia w umysach kompilatorw hebrajskich Starego Testamentu, l tu kryje si
przepa pomi dzy symbolizmem Nowego Testamentu a kanonem ydowskim. Przepa ta
utrzymaaby si i stale powi kszaa, gdyby chrze cija stwo, a zwaszcza, i to najjaskrawiej, Ko ci
aci ski, nie przerzucio nad ni pomostu. Wspczesne papiestwo wypenio j dzi cakowicie przez
swj dogmat o dwch niepokalanych pocz ciach i przez antropomorficzny charakter, jaki nadao
Matce swego Boga.
Doprowadza si j do skrajno ci tylko w hebrajskiej Biblii i jej niewolniczej kopii teologii
chrze cija skiej.
" The Source ot Measures, r kopis, s. 16-17.
"' Zenany to oddzielne mieszkania dla kobiet muzuma skich, do dzi istniej ce na Wschodzie
[przyp. tum.].
zna; adna te nieczysta ziemska my l nie czya si u pierwotnych Ariw z symbolizmem
religijnym. Zarwno sama idea, jak jej zastosowanie s czysto semickie. Potwierdza to autor wy ej
wspomnianego, wielce uczonego i kabalistycznego pisma, gdy na ko cu przytoczonych ust pw
dodaje:
Je li z tymi narz dami jako symbolami kosmicznych si twrczych mo na po czy ide
pochodzenia miar i okresw, to zaiste w budowie wi ty jako przybytkw Bstwa, czyli Jehowy, ta
cz , Mora jest przeznaczona na wi te wi tych, czyli miejsce naj wi tsze, powinna wywodzi sw
nazw od uznanej wi to ci narz dw rozrodczych, uwa anych zarwno za symbole miar, jak i za
przyczyn stwrcz . M drcy staro ytni nie mieli imienia, poj cia ani te symbolu dla Praprzyczyny.
Oczywi cie, e nie mieli. Woleli raczej nie po wi ci jej nigdy ani jednej my ii i pozostawi j na
zawsze bezimienn , jak to czynili najdawniejsi pantei ci, ani eli poni y wi to tego ideau nad
ideay przez sprowadzenie jego symbolw do tak antropomorficznych form. Widzimy tu znowu
przepa , jaka dzieli aryjsk my l religijn od semickiej na dwa przeciwlege bieguny jawno i
tajemno . Dla braminw, ktrzy naturalnych funkcji rozrodczych czowieka nie czyli nigdy z
poj ciem grzechu pierworodnego, jest obowi zkiem religijnym da ycie synowi; w staro ytno ci
bramin, po spenieniu swego zadania jako twrcy ycia ludzkiego, odchodzi do puszczy i tam sp dza
reszt swych dni na medytacji religijnej. Speniwszy sw powinno wobec natury jako czowiek
miertelny i jej wsppracownik, po wi ca odt d wszystkie my li swej duchowej i nie miertelnej
istocie, uwa aj c ziemsk tylko za uud , za
The Source of Measures, s. 17.

znikomy sen, ktrym jest ona w istocie. U Semitw byo inaczej. Wymy iili oni kuszenie ciaa w
rajskim ogrodzie i ukazali swego boga ezoterycznie kusiciela i wadc przyrody jako
przeklinaj cego na zawsze akt, ktry le a w logicznym zamierzeniu tej e natury'. Wszystko to
egzoterycznie, jak pod zason martwej litery Genesis i innych ksi g. Jednocze nie ezoterycznie
uwa ali rzekomy grzech i upadek za akt tak wi ty, e wybrali organ, ktry by sprawc grzechu
pierworodnego, za najodpowiedniejszy i naj wi tszy symbol tego Boga, ktry jak go przedstawiano
pi tnowa jego dziaanie jako nieposusze stwo.
Kt zdoa przenikn g bie paradoksalno ci se-mickiego umysu! A ten element paradoksalno ci,
z pomini ciem najg bszego wewn trznego znaczenia, przeszed teraz cakowicie do teologii i
dogmatyki chrze cija skiej.
Czy pierwsi ojcowie Ko cioa znali ezoteryczne znaczenie hebrajskiego Starego Testamentu, czy
te tylko niektrzy z nich byli jego wiadomi, podczas gdy inni nie znali tajemnicy, o tym mo e
rozstrzygnie przyszo . Jedno jest w ka dym razie pewne: poniewa ezoteryzm Nowego Testamentu
53
www.teozofia.org Teozofia w Polsce

zgadza si cakowicie z ezotery-zmem hebrajskich ksi g Moj eszowych, a rwnocze nie pewna liczba
czysto egipskich symboli i poga skich" dogmatw na przykad Trjca zostaa przej ta i
wprowadzona w pisma synoptykw i w. Jana, wi c wydaje si oczywiste, e to samo tych symboli
bya znana autorom Nowego Testamentu, kimkolwiek
' Ta sama idea zostaa przeprowadzona egzoterycznie w zdarzeniach zwi zanych z wyj ciem
faraona z Egiptu. Bg kusi okrutnie faraona i do wiadcza go wielkimi plagami z obawy, aby krl nie
uszed kary i nie mg wwczas dostarczy pretekstu do jeszcze jednego triumfu jego
oni byli. Musieli oni rwnie uznawa pierwsze stwo ezoteryzmu egipskiego, gdy przyj li szereg
symboli, w swym wewn trznym i zewn trznym znaczeniu wyra aj cych czysto egipskie poj cia i
wierzenia, ktrych nie mo na odnale w kanonie ydowskim. Jednym z nich jest lilia wodna w r ku
archanioa na wczesnych obrazach, przedstawiaj cych jego ukazanie si wi tej Dziewicy Marii; te
symboliczne obrazy przechoway si do dzi w ikonografii greckiego i rzymskiego Ko cioa. Podobnie
woda, ogie i krzy , jak rwnie go bica, baranek oraz inne wi te zwierz ta, w r nych
po czeniach posiadaj to samo ezoteryczne znaczenie i musiay by przyj te jako ulepszenie
zwykego judaizmu.
Lotos i woda bowiem nale do najstarszych symboli, a ich pochodzenie jest czysto aryjskie, cho
w okresie rozga ziania si pi tej rasy stay si wasno ci powszechn . Podajmy przykad: zarwno
wszystkie litery, jak i liczby miay mistyczne znaczenie, czy to w swych zestawieniach, czy brane
oddzielnie. Naj wi tsza ze wszystkich jest litera M. Jest ona zarwno e ska, jak m ska, czyli
androgyne; symbolizuje wod w jej prapocz tku, wielk otcha . Jest to litera mistyczna we wszystkich
j zykach Wschodu i Zachodu, i jako glif wyra a fale: AAA. W ezoteryzmie aryjskim i semickim litera ta
przedstawiaa zawsze wody. W sanskrycie na przykad Makara, dziesi ty znak Zodiaku, przedstawia
krokodyla, a raczej potwora wodnego, czonego zawsze z wod . Zestawienie MA jest rwnoznaczne
i odpowiadaj ce liczbie 5, ktra jest dwoista, skada si z dwjni, symbolu dwch pci rozdzielonych,
oraz z trjni, symbolu trzeciego ycia, potomstwa dwjni. Ta liczba za bywa cz sto symbolizowana
przez Penlagram, czyli pi ciok t, ktry jest wi tym znakiem, boskim monogramem"; Maitreya jest
tajemnym imieniem pi tego Buddy i Kalki Awatara braminw, tj. ostatniego Mesjasza,

ktry przyjdzie, gdy Wielki Cykl b dzie w swoim zenicie. T sam liter zaczynaj si greckie
sowa metis, czyli m dro boska, mimra. Sowo, czyli Logos; mithras (mihr), monada, misterium.
Wszystkie te czynniki zrodziy si z Wielkiej Otchani i z niej si wyoniy; s dzie mi Mai wielkiej
Macierzy, w Egipcie Mu; w Grecji Minerwy (m dro ci boskiej); Marii lub Miriam, czyli Myrrhy matki
Logosa chrze cija skiego, i Mai matki Buddhy. Madhawa i Madhawi to imiona jednych z
najwa niejszych bogw i bogi w panteonie hinduskim. A wreszcie mandala oznacza w sanskrycie
ko)o lub kr g (sfer kulist ), a tak e dziesi podziaw Rig Wedy. W Indiach naj wi tsze imiona
zaczynaj si najcz ciej od tej litery, od Mahatu, pierwszego przejawionego Rozumu, i Mandary,
wielkiej gry, u ytej przez bogw do zg szczania" Mlecznego Oceanu*, a do Mandakini niebia skiej
Gangi (czyli Gangesu), Manu, itd., itd,
Czy mo na to nazwa przypadkiem? Osobliwym zaiste byby ten przypadek, je li nawet Moj esz,
znaleziony na wodach Nilu, ma t symboliczn liter w swym imieniu. Crka Faraona: nazwaa go
imieniem Moj esz i rzeka: albowiem wydobyam go z Wd", Prcz tego jedno z hebrajskich imion
Boga ma rwnie liter M; jest to Meborach, wi ty" lub Bogosawiony"; a nazw
" Powtarzaj cy si symbol ksztatowania si planet z oceanu nie-
mleka" w symbologii hinduskiej; przy czym Mandara su y za rodkowy waek, ktry poruszany za
pomoc sznurw przez bogw wprawia mleko w ruch i kondensuje w maso. Do dzi ten sposb
ubijania masa jest stosowany w Indiach [przyp. tum.).
" Exodus, II, 10. Byo siedem crek kapana Midianitw, ktre przyszy czerpa wod i ktrym
Moj esz pomaga napoi ich trzod ; za t usug Midianita oddaje Moj eszowi za on sw crk ,
imieniem Zippo-rah. czyli Sippara, co znaczy Fala wietlista (Exodus, II. 16-21).
wd potopu jest M'bul. Przypomnienie trzech Marii przy ukrzy owaniu oraz ich zwi zku z Mar ,
morzem lub wod , mo e zako czy szereg tych przykadw. Dlatego to w judaizmie i chrze cija stwie
mesjasz zawsze jest czony z wod i przez chrzest z rybami, znakiem zodiaku zwanym w sanskrycie
Minam, oraz awatarem Ma-tsja (Ryba) i z lotosem, symbolem ona, albo z lili , ktra ma to samo
znaczenie.
W wykopaliskach staro ytnego Egiptu widzimy, e im starsze s symbole ofiarne i emblematy na
wydobytych przedmiotach, tyrn cz ciej znajdujemy kwiaty lotosu i wod w zwi zku z bogami
54
www.teozofia.org Teozofia w Polsce

sonecznymi. Bg Knum, pot ga wilgoci, czyli woda, ktra, jak uczy Tales, jest pierwiastkiem obecnym
w ka dej rzeczy, siedzi na tronie w rodku lotosu. Bg Bes stoi na lotosie, gotw po re swe
potomstwo. Thot, bg m dro ci i tajemnicy, wi ty kronikarz Amenti, nosz cy tarcz soneczn jako
hem, siedzi; z gow byka wi ty byk Mendes jest jedn z postaci Thota i ciaem czowieka, na
rozkwitym, w peni rozchylonym lotosie. A wreszcie Bogini Hi-kit, w swej postaci aby, spoczywa na
lotosie; wykazuje tym swoje powinowactwo z wod . Z tego niepoetyczne-go ksztatu aby jako
symbolu, bezsprzecznie najstarszego glifu z egipskich bstw, egiptoiodzy usiowali na pr no odkry
tajemnic i funkcje tej bogini. Przyj cie tego symbolu przez pierwszych chrze cijan wskazuje, e znali
go lepiej ni nasi wspcze ni orientali ci. Bogini ab lub ropuch" bya jednym z gwnych bstw
kosmicznych, zwi zanych ze stworzeniem, dzi ki ziem-no-wodnej naturze tego zwierz cia, a gwnie
z powodu jego pozornego zmartwychwstawania po dugich stuleciach samotnego ycia, w rd starych
murw, ska itd. Uczestniczya ona nie tylko w uksztatowaniu wiata, wesp z Knumem, lecz bya
rwnie zwi zana z do-

gmatem zmartwychwstania". Z tym symbolem musiao by zwi zane bardzo g bokie i wi te


znaczenie, skoro pomimo niebezpiecze stwa pos dzenia o wstr tn form zoolatrii, pierwsi
chrze cijanie egipscy wprowadzali go do swych ko ciow. Lampy ko cielne, z wyrytymi na nich
sowami Jam jest zmartwychwstanie", miay ksztat aby lub ropuchy wewn trz kwiatu lotosu lub bez
tego symbolu. Te boginie- aby znajduj si rwnie na wszystkich mumiach.
* U Egipcjan zmartwychwstaniem byo ponowne narodzenie si po 3000 lat oczyszczenia, c?y to w
dewakanie, czy te na Polach szcz sh-
" Takie boginie- aby" mo na ogl da w Bulak, w kairskim muzeum. Za wiadomo o lampach
ko cielnych w ksztacie ab i napisach na nich odpowiedzialny jest uczony dyrektor tego muzeum, M.
Gaston Maspero (zob. jego Gnid au Musee de Boulag, s. 146).
Rozdzia IX
KSI YC, DEUS LUNUS, FEBE
Archaiczny ten symbol nale y do najbardziej poetycznych i zarazem najbardziej filozoficznych.
Staro ytni Grecy wysun li go na pierwszy plan, a poeci wspcze ni u ywali go a do zupenego
zbanalizowania. Krlowa Nocy, sun ca po niebie w majestacie swego niezrwnanego wiata,
usuwaj ca w cie wszystko, nawet Hespe-rus, Gwiazd Wieczorn , rozpo cieraj ca swj srebrzysty
paszcz nad caym gwiezdnym wiatem, byfa zawsze ulubionym tematem wszystkich poetw
chrze cija stwa, od Miliona i Szekspira, a po ostatniego wierszoklet . Ale ja niej ca fampa nocy, ze
swym orszakiem niezliczonych gwiazd, przemawiaa tylko do wyobra ni profanw. A do niedawnych
czasw religia i nauka nie miay nic wsplnego z tym pi knym mitem. A przecie zimny, dziewiczy
ksi yc, ktry, wedug sw Shelley'a:
...upi knia wszystko, nad czym si u miechnie, ten w drowny relikwiarz mi kkiego, a jak ld
zimnego pomienia, co wci si zmienia i wci jest ten sam, i wieci, a nigdy nie grzeje'...
pozostaje w bli szym zwi zku z Ziemi , ni ktrekolwiek z innych cia niebieskich. So ce jest
dawc ycia

dla caego planetarnego ukadu, a ksi yc jest dawc ycia dla naszego globu; pierwsze rasy
ludzkie wiedziay i rozumiay to dobrze, nawet w swym niemowl ctwie. Jest on krlow ", a zarazem
krlem. By krlem Som , zanim przemieni si w Febe i dziewicz Dian . Jest bstwem chrze cijan,
ydw Moj esza i Kabay, cho wiat cywilizowany mg by przez dugie wieki tego nie wiadomy, w
istocie od czasu, gdy umar ostatni wtajemniczony ojciec Ko cioa, zabieraj c ze sob do grobu
tajemnice dawnych wi ty poga skich. Dla takich ojcw, jak Orygines lub Klemens Aleksandryjski,
ksi yc by ywym symbolem Jehowy, dawc ycia i mierci, zarz dc bytu w naszym wiecie. Je li
bowiem Artemis bya Lun na niebie, a u Grekw Dian , na Ziemi ksi ycem, i otaczaa opiek
narodziny dziecka i jego ycie, to u Egipcjan bya Hekat (Hekate) w piekle, bogini mierci, wadczyni
magii i czarw. A nawet wi cej: jako uosobienie ksi yca o trojakich cechach Diana-Hekate--Luna s
trjc w jednym. Jest ona bowiem Diva trifor-mis, tergemina, triceps (T rj ksztatna, troista, trjgowa
bogini) z trzema gowami na jednej szyi, podobnie jak Brahma-Wisznu-Sziwa, a wi c jest ona
prototypem naszej Trjcy, ktra nie zawsze bya wy cznie m ska. Liczba 7, odgrywaj ca tak du
rol w Biblii, wi cona sidmym dniem, czyli szabatem, przysza do ydw z odlegej staro ytno ci, a
pochodzenie swe wywodzi z poczwrnej liczby 7, zawartej w 28 dniach ksi ycowego miesi ca, przy
czym ka d siedmiodniow jego cz przedstawia jedna kwadra ksi yca.
55
www.teozofia.org Teozofia w Polsce

Warto przedstawi w tym dziele, w skrcie, pochodzenie i rozwj mitu i kultu ksi ycowego za
czasw historycznej staro ytno ci w naszej cz ci globu. Naj-
" Ksi yc zarwno w angielskim, jak i we francuskim jest rodzaju e skiego [przyp. tum.].
wcze niejsze jego pocz tki s niedost pne dla nauki cisej, ktra odrzuca wszelk tradycj ; dla
teologii za , ktra pod kierownictwem sprytnych papie y pot pifa ka d cz stk literatury, nie maj c
imprimatur Ko cioa rzymskiego, archaiczne jego dzieje s ksi g zamkni t na siedem piecz ci. Czy
starsza jest filozofia religijna Egiptu, czy te aryjskich Indii nauka tajemna twierdzi, e ta druga
niewielkie ma w tym wypadku znaczenie, gdy kulty ksi ycowy i soneczny s najstarsze na wiecie.
Oba si utrzymay i oba do dzi istniej na caej ziemi, ju to otwarcie, ju to jak na przykad w
symbolice chrze cija skiej w ukryciu. Kot, symbol ksi ycowy, po wi cony by Izis, ktra w pewnym
znaczeniu bya ksi ycem, jak Ozyrys by so cem; i mo na go cz sto ogl da na szczycie Sistrum w
r ku bogini. Zwierz to byo czczone w mie cie Bubastis, ktre w razie mierci wi tych kolw
okrywao si g bok aob , gdy Izis jako ksi yc bya specjalnie wielbiona w tym mie cie misteriw.
Zwi zany z tym symbolizm astronomiczny zosta ju podany w rozdziale pierwszym, a nikt lepiej go
nie opisaf ani eli Gerald Massey w swych Lectures i w The Natura! Genesis. Powiada si , i oko kota
zdaje si na ladowa fazy ksi yca w jego przybieraniu i zmniejszaniu si , a renice kota wiec jak
dwie gwiazdy w ciemno ci nocy. St d pochodzi alegoria mitologiczna, ktra mwi, i Diana ukrya si
na ksi ycu pod postaci kota, gdy w towarzystwie innych bstw usiowaa uj przed po cigiem
Tyfona, jak to opowiada w Metamorfozach Owidiusz. Ksi yc w Egipcie by zarwno okiem Morusa",
jak i okiem Ozyrysa", so ca.
To samo dotyczy Kynokefalosa; maipa o gowie psa bya glifem, symbolizuj cym kolejno So ce i
Ksi yc, cho Kynokefalos jest symbolem raczej hermetycznym ni religijnym. Jest to bowiem hieroglif
Merkurego jako

planety i Merkurego filozofw alchemicznych, ktrzy powiadaj , e:


Merkury musi by zawsze blisko Izis, jako jej pomocnik, gdy bez Merkurego ani / yda, ani Ozyrys
nie mog niczego dokona w Wielkim Dziele.
Kynokefalos czy to przedstawiany z kaduceuszem, czy pksi ycem lub lotosem, jest glifem
filozoficznego" Merkurego; ale gdy trzyma trzcin lub rolk pergaminu, przedstawia Hermesa,
sekretarza i doradc Izydy; w Indiach Henuman sprawowa ten sam urz d u Ramy.
Cho Parsw, prawowiernych czcicieli So ca, jest niewielu, jednak nie tylko wi ksza cz
mitologii i historii hinduskiej opiera si na tych kultach i z nimi przeplata, ale nawet religia
chrze cija ska. Od samego ich powstania a do naszych czasw kult ten zabarwi teologi zarwno
Ko cioa rzymskokatolickiego, jak i Ko ciow protestanckich. Zaiste, r nica pomi dzy wiar aryjsko-
hindusk a aryjsko-europejsk jest bardzo maa, je li we mie si pod uwag ich podstawowe poj cia.
Hindusi sami nazywaj siebie z dum : Surjawamsza i Czandrawamsza, tj. potomkami sonecznej i
ksi ycowej dynastii. Chrze cijanie o mielaj si uwa a to za bawochwalstwo, a tymczasem
wyznaj religi opart cakowicie na sonecznym i ksi ycowym kulcie. Pr nym i bezcelowym jest
zarzucanie katolikom przez protestantw mariolatrii", opieraj cej si na staro ytnym kulcie bogi
ksi ycowych, gdy sami oddaj cze Jehowie, Bogowi wybitnie ksi ycowemu, i gdy oba Ko cioy
przyj y do swych teologii So ce-Chrystusa i Trjc Ksi ycow .
Niewiele wiemy o chaldejskim kulcie ksi yca, o babilo skim bogu Sin, zwanym przez Grekw
Deus Lunus, ale to niewiele" mo e atwo zmyli badacza profana, ktry nie zdota poj
ezoterycznego znaczenia symboli. Wedug tego, co byo wiadome staro ytnym nie wtaje-
mniczonym filozofom i pisarzom, wtajemniczonych bowiem zobowi zywaa do milczenia przysi ga
Chaldejczycy czcili ksi yc pod r nymi jego i jej imionami, tak samo jak i ydzi, ktrzy po nich
przyszli.
We wspomnianym ju nie wydanym dot d r kopisie napisanym obrazowym j zykiem, ktry
podaje klucz do tego, jak si tworzy staro ytny j zyk symbolw, przytoczone jest rwnie logiczne
uzasadnienie tego podwjnego kultu. R kopis ten jest dzieem uczonego i g bokiego mistyka o
wietnym przygotowaniu, ktry podaje swe wyja nienia w jasnej i zrozumiaej formie hipotezy.
Hipoteza ta jednak staje si z konieczno ci faktem dowiedzionym w historii ewolucji my li religijnej dla
ka dego, kto mia mo no wnikni cia w tajemnice symboliki staro ytnej. Oto, co mwi:
Jednym z pierwszych zaj ludzi, w rd konkretnie im potrzebnych, byoby poznanie okresw'
znacz cych na sklepieniu nieba wyaniaj cego si i wznosz cego ponad rwn lini horyzontu lub
56
www.teozofia.org Teozofia w Polsce

taft cichych wd. Okazayby si one okresami dni i nocy, faz ksi yca, jego gwiezdnego i
synodycznego obiegu, oraz okresem roku sonecznego, z powracaj cymi rytmicznie jego porami;
zastosowaniem do tych okresw naturalnej miary dnia lub nocy, albo dnia podzielonego na wiato i
ciemno . Odkryoby si rwnie , e w okresie roku istnieje jeden najkrtszy dzie soneczny oraz
dwa dni w sonecznym roku maj ce dzie rwny nocy; e te dni mo na by oznaczy w ci gu roku z
najwi ksz dokadno ci wedug grup gwiezdnych na niebie, czyli konstelacji,
' Mitologia staro ytna zawiera w sobie zarwno dawn astronomi , jak i astrologi . Planety byy
jakoby r kami wskazuj cymi na tarczy naszego Ukadu Sonecznego godziny pewnych periodycznych
zdarze , l tak Merkury by wyslaricem, maj cym liczy godziny i rytm codsiennych sonecznych i
ksi ycowych zjawisk; poza tym byt zwi zany z bogiem i bogini wiato ci.

z zastrze eniem, by wzi pod uwag ich ruch wsteczny, Mory wymagaby z biegiem czasu
poprawek, jak to miao miejsce przy opisie potopu, gdzie trzeba byo doda 150 dni do okresu 600 lat,
w ci gu ktrych zamieszanie co do znakw wska nikw czasu wci si zwi kszao. To naturalnie
musiao mie miejsce [...] w ka dej rasie i w ka dej epoce, a wiedz k nale y uzna za wrodzon
rasie ludzkiej, zarwno przed tym, co nazywamy okresem historycznym, jak i podczas niego. Na tej
podstawie autor szuka jakiej naturalnej fizycznej funkcji wsplnej rasie ludzkiej, a zwi zanej z
przejawami periodycznymi, tak aby zwi zek pomi dzy tymi dwoma rodzajami zjawisk ustali! si w
oglnym, powszechnym u yciu. Znajduje j :
1. W kobiecym objawie fizjologicznym ka dego miesi ca ksi ycowego, licz cego 28 dni, czyli 4
tygodnie po 7 dni, tak i 13 periodw powinno zaj w ci gu 364 dni, co stanowi soneczny rok,
zo ony z 52 siedmiodniowych tygodni.
2. W poruszeniu si podu w onie matki, ktre ma miejsce po 126 dniach, czyli 18 tygodniach po 7
dni.
3. W okresie zwanym okresem zdolno ci yciowej" (viabi!ity) wynosz cym 210 dni, czyli 30
tygodni po 7 dni.
4. W okresie ci y, trwaj cym 280 dni, czyli 40 tygodni po 7 dni albo 10 miesi cy ksi ycowych po
28 dni, tub 9 miesi cy kalendarzowych po 31 dni; je li mierzy b dziemy na krlewskim uku
sklepienia niebieskiego okres przej cia, od g bi mroku w onie matki w wiato i chwa wiadomego
istnienia, t niezg bion tajemnic wci powtarzaj cego si cudu. Te zaobserwowane okresy,
wyznaczaj ce dokonywanie si funkcji rodzenia, mogy si sta naturaln podstaw oblicze
astronomicznych. [...] Mo emy te stwierdzi [...], e taki by sposb liczenia u ywany przez wszystkie
narody, przyj ty przez nie samodzielnie albo przekazany im przez
nauczanie. Taki byt sposb liczenia Hebrajczykw, gdy nawet dzi kalendarz ich opiera si na
354 i 355 dniach roku ksi ycowego, a specjalne dane, jakie mamy, pozwalaj nam s dzi , e taki
sam by sposb liczenia w staro ytnym Egipcie; dowodem tego jest nast puj cy fakt:
Zasadnicz ide , podstaw religijnej filozofii Hebrajczykw byo twierdzenie, e Bg ogarnia Sob
wszy-stko *, a czowiek, tak e kobieta, jest jego obrazem. [...] Miejsce, jakie u Hebrajczykw
zajmowali m czyzna i kobieta, u Egipcjan zaj y byk i krowa, po wi cone Ozyrysowi i Izydzie";
przedstawiano ich jako m czyzn z gow byka i kobiet z gow krowy i oddawano tym symbolom
cze . Wiemy, e Ozyrys przedstawia so ce i rzek Nil, rok tropikalny o 365 dniach; ta liczba
odpowiada warto ci sowa Neilos" i byk", ktry przedstawia rwnie pierwiastek ognia i yciodajnej
siy; izis za bya ksi ycem, o yskiem Nilu lub matk ziemi , ktra dla swych rodnych energii
potrzebowaa wody. izis bya te rokiem ksi ycowym 354-364 dni oraz si kieruj c okresami ci y,
tak e krow ze znakiem modego przybieraj cego miesi czka.
Ale fakt, e Egipcjanie nadali krowie rol , jak u Hebrajczykw zajmowaa kobieta, nie wyra ao
zasadniczej r nicy znaczenia, tylko po prostu wynikao ze zbie no ci nauki i miao zast pi symbol o
oglnym, powszechnym znaczeniu; opierao si ono na tym, e okres ci y krowy i kobiety uchodzi za
jednakowo trwaj cy 280 dni, czyli 10 miesi cy ksi ycowych po 4 tygodnie. Wa nie ten okres
stanowi istotn warto
' Jest to skarykaturowane poj cie wedanty o parabrah marne, Mory zawiera w sobie cay
wszech wiat, gdy jest sam tym bezkresnym wszech wiatem, i nic poza nim nie istnieje.
" To samo istnieje do dzi w Indiach; byk jest po wi cony Sziwie; krowa przedstawia r ne
postacie Szakti, czyli Pot gi"-Boginie.
57
www.teozofia.org Teozofia w Polsce

tego symbolu zwierz cia, ktrego znakiem by ksi yc przybieraj cy'. [...] Te naturalne eta owe
okresy byty, jak mo na stwierdzi , przedmiotem symbolizmu na caym wiecie. U ywano ich [...] u
Hindusw, wyst puj te najwyra niej u staro ytnych mieszka cw Ameryki, na tabliczkach
Richardsona i G sta, w Krzy u Palenque i gdzie indziej; stanowi rwnie wyra n podstaw
tworzenia form kalendarzowych przez Majw Jukatanu, Hindusw, Asyryjczykw, staro ytnych
Babilo czykw, jak rwnie Egipcjan i dawnych Hebrajczykw. Naturalnymi symbolami [...] bytyby
albo fallus, albo fallus i joni, tj. m skie i e skie; w istocie sowa tumaczone w terminach
uoglniaj cych jako: m skie i e skie, to w 27. wierszu pierwszego rozdziau Genesis" [...] sacr i cab-
wah, czyli dosownie: faiius i joni". Wyobra anie emblematw fallicznych zaledwie napomyka o
organach pciowych ciaa ludzkiego, i to tylko bior c pod uwag ich funkcje i rozwj p cherzykw
nasiennych z nich wydzielanych; wynikaoby z tego raczej, i byy pewnym sposobem mierzenia
ksi ycowych okresw, a przez nie okresw sonecznych.
Oto jest fizjologiczny i antropologiczny klucz do symbolizmu ksi ycowego. Klucz, ktry odsania
tajemnic teogonii, czyli ewolucji bogw manwantarycznych, jest bardziej zo ony i nie ma w sobie
wcale pierwiastka fallicznego. Wszystko w nim jest mistyczne i boskie. Jednak ydzi, poza tym e
Jehow po czyli bezpo rednio z Ksi ycem jako Boga rodzenia, woleli nie bra pod uwag hierarchii
wy szych i uczynili z niektrych konstelacji zodiakalnych i bogw planetarnych swoich patriarchw,
egzoteryzuj c tym ide czysto teozoficzn i ci gaj c j do poziomu grzesznej ludzko ci. R kopis,
1 Siad ku! Ksi yca u Hebrajczykw. ' ..M skie i e skie, stworzy je ON".
z ktrego czerpali my powy sze wyj tki, wykazuje jasno, do jakiej hierarchii bogw nale a
Jehowah i kim by ten ydowski Bg, gdy w jasnych sowach mwi to, co autorka niniejszego dziea
zawsze z naciskiem podkre laa, e Bg, ktrego brzemi przyj li chrze cijanie, nie by niczym innym
jak ksi ycowym symbolem twrczych, rodnych pot g Natury. Nie poznali oni nigdy nawet
hebrajskiego Boga tajemnicy Ain Sof kabali-stw, a poj cie to w rd najwcze niejszych kabalistycz-
nych i mistycznych idei byo rwnie wzniose i wielkie, jak Parabrahman. Ale oczywi cie nie w Kabbala
Rosen-rotha nale y szuka prawdziwych i oryginalnych nauk Symeona Ben Jochai, ktre byy jak
najbardziej metafizyczne i filozoficzne. A ilu to w rd uczniw Kabay nie zna z niej nic ponad par
znieksztaconych tumacze aci skich? Przypatrzmy si idei, ktra doprowadzia ydw staro ytnych
do przyj cia Boga zast pczego w miejsce Nigdy-Niepoznawalnego, a ktra wprowadzia chrze cijan w
b d i sprawia, e przyj li i uwa ali za rzeczywiste to, co byo tylko zast pcze.
Je li z tymi narz dami [faiius i joni], jako symbolami twrczych si kosmicznych, mo na zespoli
ide [...] czasu, tedy zaiste w budowie ka dej wi tyni b d cej mieszkaniem bstwa, czyli Jehowy, ta
cz , ktra jest przeznaczona na wi te wi tych, miejsce naj wi tsze, powinna by wywodzi sw
nazw od uznanej wi to ci organw rozrodczych uwa anych za symbole miar, jak i przyczyny
stwrczej.
M drcy staro ytni nie mieli dla Praprzyczyny adnego imienia, adnego poj cia i adnego
symbolu.
' Poniewa bya zbyt wi ta. W Wedach okre la si j jako To. Jest to przedwieczna praprzyczyna,
wi c nie mo na o niej mwi jako o przyczynie pierwszej", gdy termin ten nasuwa my l, e istnia
czas, gdy jej nie byo

U Hebrajczykw po rednie jej poj cie ukrywao si w stwie zaprzeczaj cym mo liwo
rozumienia, tj. Ain Sof", co znaczy bezgraniczny. Ale symbolem jego pierwszego daj cego si poj
przejawienia byo koo ze rednic , dla oddania poj cia rwnocze nie geometrycznego, fallicznego i
astronomicznego [...], albowiem jedynka bierze swj pocz tek z zera (O), czyli koa, bez ktrego by
nie moga istnie ; od jednostki, czyli pierwszego jednego, pochodzi 9 liczb, a geometrycznie wszystkie
figury paskie. Wi c w Kabale" to koo ze rednic przedstawia Wsefirotw, czyli emanacji, ktre
tworz razem Adama Kadmona, tj. czowieka archetypowego [pierwowzr], pocz tek stwrczy rzeczy
wszelkiej. My l powi zania obrazu koa i jego rednicy, to jest liczby 10, ze znaczeniem organw
rozrodczych i miejsca naj wi tszego [...] przeprowadzana bya w budowie Komory Krla, czyli
wi tego wi tych Wielkiej Piramidy, Arki Moj esza i wi tego wi tych wi tyni Krla Salomona. [...}
Jest to wyobra enie podwjnego ona, gdy w j zyku hebrajskim litera H jest rwnocze nie liczb 5 i
symbolem ona (macicy), a dwa razy 5, czyli 10, to liczba falliczna".
To podwjne ono" wykazuje rwnie dwoist ide sprowadzan w df, z najwy szej, czyli
duchowej, do ni szej, czyli ziemskiej sfery; a przez ydw ograniczonej do tej ostatniej. Poza tym u
nich Nczba siedem zaj ta najwa niejsze miejsce w religii egzoterycznej, ktra bya kultem form
58
www.teozofia.org Teozofia w Polsce

zewn trznych i pustych obrz dw; przykadem tego jest szabat, sidmy dzie po wi cony ich bstwu,
Ksi ycowi, jako symbolowi podnego Jehowy. Ale u innych narodw liczba siedem przedstawiaa
ewolucj teogoniczn , okresy, czyli cykle, sfery kosmiczne
' The Source of Meastires, r kopis, s. 18-20.
oraz siedem pot g utajonych w kosmosie, poj tym jako bezgraniczna cao , ktrej pierwszy grny
trjk t by uwa any za nieosi galny dla ograniczonego rozumu ludzkiego. Podczas gdy inne narody, w
ramach nieuniknionego ograniczenia kosmosu w przestrzeni i czasie, zajmoway si tylko jego
siedmiorako przejawion sfer , ydzi stosowali t liczb wy cznie do Ksi yca i na tym opierali
wszystkie swe wi te obliczenia. Dlatego autor cytowanego r kopisu tak pisze o ydowskiej
metrologii:
Je li si pomno y 20 612 przez 4/3, to otrzymany iloczyn stanowi b dzie podstaw do ustalenia
redniego czasu obiegu Ksi yca; a je li ten iloczyn pomno y si ponownie przez 4/3, to nowy iloczyn
dostarczy nam podstawy do dokadnego obliczenia czasu roku sonecznego, [...] forma ta [...] okazuje
si bardzo u yteczna przy obliczaniu astronomicznych okresw'.
Ta liczba podwjna m ska i e ska jest usym-bolizowana rwnie w niektrych dobrze
znanych bstwach, na przykad:
Ardhanari-lszwara, hinduska Izis, Eridanus lub Ar-dan, lub hebrajski Jordan, czyli rdo zst pienia.
Stoi ona na pywaj cym na wodzie li ciu lotosu. Znaczyo to, i jest to [...] bstwo androgyniczne lub
hermafrodyczne. tj. fallus ijoni w jednym, liczba 10, hebrajska litera Jod, czyli zawarto Jehowy. Ona,
a raczej ona-on podaje minuty tego samego koa o 360 stopniach".
Jehowa w swym najlepszym aspekcie jest Binah, grn , po rednicz c Macierz , Wielkim
Morzem, lub Duchem wi tym", i dlatego jest raczej synonimem Marii, matki Jezusa, ani eli jego
Ojca; owa Matka, b d ca aci skim Mar ", Morzem, jest rwnie Wenus, Stell del Mar , czyli
Gwiazd Morza".
The Source ot Measures, s 21-22.
Tam e, s. 23-24.

Przodkowie ksi ycowi tajemniczych Akadyjczykw Czandrawamszw i Induwamszw, krlw


ksi ycowych, o ktrych mwi tradycja, e panowali w Prajagu (dzi Allahabad) na cae wieki przed
nasz er przybyli z Indii i przynie li ze sob kult swych przodkw, Somy i jego syna Buddy, ktry
sta si p niej kultem Chaldejczykw; kult ten wszak e, poza ludowym ubstwianiem gwiazd i so ca,
nie byt wcale bawochwalstwem. W ka dym razie nie wi cej ni wspczesny rzymskokatolicki
symbolizm, ktry Dziewic Mari , b d c Magna Mater Syryjczykw i Grekw, czy z ksi ycem.
Kultem tym wysoce si szczyc najpobo niejsi katolicy rzymscy i go no si do niego przyznaj . W
Memoi-re Akademii Francuskiej, markiz De Mirville powiada:
Jest to cakiem naturalne, e w nie wiadomej przepowiedni Ammon-Ra by ma onkiem swej matki,
gdy Magna Mater chrze cijan jest wa nie ma onk syna, ktrego pocz a. [...] My (chrze cijanie)
mo emy teraz zrozumie , dlaczego Neith rzuca blask na So ce, cho pozostaje nadal Ksi ycem,
gdy Dziewica, ktra jest Krlow Niebios, jak ni bya Neith, przyodziewa Chry-stusa-So ce, tak
samo jak to czyni Neith, i jest przez niego przyodziana; Tu vestis solem et te soi vestit" (jak to
piewaj rzymscy katolicy podczas swego nabo e stwa).
My (chrze cijanie) rozumiemy rwnie , e sawny napis w Sais mg twierdzi , i nikt nigdy nie
podnis mej zasony (peplum)", zwa ywszy, e zdanie to dosownie przetumaczone jest gwn
tre ci tego, co si piewa w ko ciele w dniu Niepokalanego Pocz cia .
Pneumalologie Des Esprits, tom 3, .Archeologie de la Vierge Mer ", s. 117.
Trudno o bardziej szczere wyznanie. Usprawiedliwia ono cakowicie to, co Gerald Massey
powiedzia w swym odczycie Staro ytna i wspczesna luniolatria:
Czowiek w Ksi ycu (Ozyrys-Sut, Jehowah-Szatan, Chrystus-Judasz, oraz inne pary bli ni t
ksi ycowych) bywa cz sto oskar any o ze prowadzenie si . [...] W zjawiskach ksi ycowych Ksi yc
by jeden, dwojaki co do pci, a trojaki w swym charakterze jako matka, dzieci i dorosy m . Tym
sposobem dzieci Ksi yca stawao si ma onkiem wasnej matki. Nie mo na byo tego unikn , je li
w ogle miao zaistnie rozmna anie. Jego musem byo sta si wasnym ojcem. Te stosunki zostay
przekre lone przez socjologi p niejsz , a pierwotny czowiek ksi ycowy odrzucony. Ale w swej
ostatniej najbardziej niezrozumiaej fazie, stao si to centraln doktryn najgrubszego na wiecie
59
www.teozofia.org Teozofia w Polsce

przes du, gdy wa nie te zjawiska ksi ycowe i ich po ludzku przedstawione pokrewie stwa, a do
kazirodztwa w cznie, stanowi podstaw chrze cija skiej Trjcy w Jedno ci. Z powodu
nieznajomo ci symboliki proste wyobra enie dawnych czasw stao si najg bsz tajemnic religijn
we wspczesnej luniolatrii. Ko ci rzymski, nie kr puj c si wcale tym dowodem, maluje Dziewic
Mari odzian w stonce, z ksi ycem pod stopami, trzyma -j c w ramionach dzieci tko ksi ycowe
jako dzieci i ma onka matki Ksi yca. Matka, dzieci i dorosy m s podstaw . [...] W ten sposb
mo na dowie , e nasza chrystologia jest zmumifikowan mitologi i tradycj legendarn , ktra w
Starym" i Nowym Testamencie" udaje przed nami objawienie boskie, wypowiedziane gosem
samego Boga".
' G. Massey: Staro ytna i wspczesna luniolatria, s. 23.

W Zoharze znajdujemy liczn alegori , ktra lepiej ni cokolwiek innego odsania prawdziwy
charakter Jehowy, czyli YHVH, w pierwotnej koncepcji hebrajskich kabalistw. Znajduje si ona teraz
w filozofii Kabaty Ibn Gebirola, przetumaczonej przez Izaaca Myera.
W napisanym przez R. Hizgee'yah wst pie, bardzo starym i stanowi cym cz wydania Zoharu"
Brody'e-go, znajduje si opis podr y podj tej przez R. Efazara, syna R. Szim-ona b. Jo'hai i R.
Abbaha. [...] Spotkali oni czowieka nios cego du y ci ar. Zacz li z nim rozmawia [...], a [...]
obja nienia Tory, jakie podawa w czowiek nios cy brzemi , byy tak zadziwiaj ce, e zapytali o jego
imi ; odpowiedzia: Nie pytajcie mnie kim jestem; id my raczej wszyscy dalej w wyja nieniach Tory
(Prawa)". A oni zapytali: Kto kaza ci i nios c tak wielki ci ar?" Odpowiedzia on: Litera Jod, ktra
si rwna 10 i jest liter symboliczn przedstawiaj c Kether, a stanowi j dro i tre wi tego Imienia
YHVH, ona sprowadzia wojn itd." [...] Rzekli tedy do niego znw: Je li zechcesz powiedzie nam
imi twego ojca, ucaujemy proch twoich stp". Odpowiedzia: ... Co do ojca mego, mieszka on w
Wielkim Morzu i by w nim ryb [podobnie jak Wisznu i Dagon lub Oannes], ktra (najpierw) zniszczya
Wielkie Morze [.,.], by on wielki i pot ny i przedwieczny, a pokn wszystkie inne ryby Wielkiego
Morza".[...] R. E!'azar sucha jego sw i rzek do : Ty jest synem wi tego Pomienia, ty jeste
synem Rab Ham-nun-ah Sabah'a starego [ryba po ara-mejsku lub chaldejsku jest nun lub noun], ty
jeste Synem wiato ci Tory (Dharmy) itd"
Autor wyja nia nast pnie, e sefira e ska, Binah, jest nazywana przez kabalistw Wielkim
Morzem": dla-
l. Myer, Oabbalah. s. 336.
tego to Binah, ktrego imionami boskimi s Jehowah, Jahu, Elohim, jest to po prostu chaldejska
Tiamat, pot ga e ska, Thalath Berozusa, ktra rz dzi chaosem, a ktra zmienia si p niej w teologii
chrze cija skiej w w a i szatana. Ona-On (Jah-howah) to niebia skie H i Ewa. Ten Jah-howah
zatem, czyli Jehowah, jest identyczny z naszym Chaosem Ojcem, Matk i Synem w sferze
fizycznej i w czysto materialnym wiecie; jest to jednocze nie Deus i Demon, So ce i Ksi yc, dobre i
ze, Bg i czart.
Magnetyzm ksi ycowy rodzi ycie, utrzymuje je i niszczy, zarwno psychicznie, jak i fizycznie. A
je li astronomicznie ksi yc jest jedn z siedmiu planet staro ytnego wiata, to w teogonii jest on
jednym z ich wadcw; u chrze cijan w tej samej mierze obecnie co i u pogan, przy czym pierwsi
nazywaj go imieniem jednego ze swych archaniow, drudzy imieniem jednego ze swych bogw.
Dlatego to mo na atwo zrozumie znaczenie bajki", przeo onej przez Chwolsona z arabskiego
tumaczenia starego r kopisu chaldejskiego, w ktrej pos g ksi yca naucza Qutamy'ego. Seldenus
jak i Majmonides wyja niaj nam t tajemnic w swym Guide to tn Perplexed (Przewodnik dla
straconych lub zb kanych)'. Czciciele Terafima, czyli wyroczni ydowskich, rze bili pos gi i
utrzymywali, e wiato gwnych gwiazd (planet) przenikao je na wskro , a wwczas chry anielskie
(czyli wadcy tych gwiazd i planet) rozmawiay z nimi, przekazuj c im bardzo wiele u ytecznych nauk i
sztuk. Seldenus obja nia, e Terafim byy tworzone i ukadane wedug poo enia pewnych planet,
ktre Grecy nazywali ywioami, oraz wedug pewnych figur znajduj cych si
1 Moreh Nebhuchim, III. XXX.

na niebie, a zwanych obro cami, czyli bogami opieku czymi. Ci, co wywoywali ywioy, nazywali
si wr cymi lub wr bitami ywiow.
Takie wa nie zdania w Rolnictwie Nabathejskim tak przestraszyy uczonych, e orzekli, i dzieo to
jest albo apokryfem, albo bajk , niegodn uwagi czonka Akademii. W tym samym czasie, jak
60
www.teozofia.org Teozofia w Polsce

wykazali my, gorliwi katolicy rzymscy i protestanci darli je, mwi c w przeno ni, na strz py; pierwsi
dlatego, e opisyway kult demonw", drudzy, poniewa byy bezbo ne". Jeszcze raz wszyscy nie
maj zupenie suszno ci. Nie jest to bajka, a je li za chodzi o pobo nych chrze cijan, to ten sam kult
mo na pokaza w ich wasnym Pi mie wi tym, jakkolwiek jest ono dzi znieksztacone przez
tumaczenia. Kult so ca, ksi yca oraz gwiazd i ywiow znalaz miejsce w teologii; mo na go
wy ledzi i w chrze cija stwie. Broni go papi ci, a protestanci mog wytrwale mu zaprzecza na
wasn odpowiedzialno i ryzyko. Mo emy tu poda dwa przykady.
Ammianus Marcellinus uczy, e wr b staro ytnych dokonywano zawsze przy pomocy duchw
ywiow {Spiritus Elementorum)'.
Ale obecnie okazuje si , e planety, ywioy i zodiak byy przedstawiane za pomoc dwunastu
kamieni, zwanych tajemnicami ywiow" (elementorum arcana) nie tylko w Heliopolis, ale tak e w
wi tyni Salomona i, jak to wykazuj r ni pisarze, w paru starych ko cioach woskich, a nawet w
Notre Dam w Pary u, gdzie mo na je do dzi ogl da .
aden symbol, nie wy czaj c so ca, nie by bardziej zo ony w swej wielo ci r norodnych
znacze , ni symbol ksi ycowy. Pe jego bya oczywi cie podwj-
na. U niektrych narodw bya m ska, jak na przykad hinduski krl Soma i chaldejski Sin; u innych
e ska przykadem s pi kne boginie Diana-Luna, lllicja (askawa lub przyjazna bogini) i Lucina. U
laurw skadano ofiary ludzkie Artemidzie, jednej z postaci bogini ksi ycowej; Kretericzycy nazywali
j Diktynn , a Medowie i Persowie Anaitis, jak o tym wiadczy pewien napis w Koloe: Artemidzie lub
Dianie obro czyni. Ale w tej chwili najbardziej obchodzi nas najczystsza i najja niejsza z bogi
dziewiczych Luna-Arternis, ktrej pierwszy Pamfos nada przydomek najpi kniejsza" i o ktrej
Eurypides pisa w Hippolitusie: na/cudniejsza po rd wielu dziewic". Owa Artemis-Lochia, bogini
opiekuj ca si pocz ciem i narodzeniem (Iliada, Pausaniasz itd.), bya w swych funkcjach jako troista
Hekate bstwem orfickim, poprzedniczk Boga rabinw i przedchrze cija skich kabalistw oraz jego
ksi ycowego charakteru. Bogini Trjksztatna stanowia uosobiony symbol r nych kolejnych
aspektw przedstawianych przez Ksi yc w ka dej ze swych trzech faz; interpretacj t podawali ju
stoicy", podczas gdy orficcy m drcy obja niali przydomek Trjksztatna" jako wadczyni trzech
krlestw przyrody. Zazdrosna, dna krwi, m ciwa i wymagaj ca Hekate-Luna bya godnym
odpowiednikiem zazdrosnego Boga" prorokw ydowskich.
Caa zagadka sonecznego i ksi ycowego kultu, ktrego lady mo na i dzi odnale w
Ko cioach, opiera si w istocie na tej starej jak wiat tajemnicy zjawisk ksi ycowych.
Wspzale ne energie Krlowej Nocy", dot d dla nauki wspczesnej ukryte, lecz wedug wiedzy
adeptw wschodnich w peni dziaaj ce, doskonale tumacz liczne obrazy i wizerunki ksi yca przed-
- Pausaniasz. VIII, s. 35-38.
" Cornutus, De Natura Deomm, XXXIV, s. 1.

stawiane przez staro ytnych. Dowodzi to rwnie , o iie g biej wnikn li staro ytni w misteria Seleny
ni nasi wspcze ni astronomowie. Cay panteon ksi ycowych bogw i bogi , Neftys lub Neith,
Prozerpina, Melitta, Kybela, Izis, Astarte, Wenus i Hekate z jednej strony, a Apollo, Dionizos, Adonis,
Bachus, Ozyrys, Atis, Tam-muz itd. z drugiej, dowodz swymi imionami i tytuami synw" i
ma onkw" swych matek" swojej to samo ci z Trjc chrze cija sk . We wszystkich systemach
religijnych funkcje bogw, jako ojca, syna i ma onka, stapiay si w jedno, a boginie uto samiano z
ma onk , matk i siostr boga m skiego"; w pierwszym przedstawiano syntez ludzkich atrybutw
jako So ce, dawc ycia"; w drugich za czyy si wszystkie inne cechy i przymioty w wielkiej
syntezie, znanej pod oglnym imieniem: Maja, Maya, Maria, itd. Maja otrzymaa u Grekw imi
Matki", w sposb nieco naci gni ty, od rdosowu ma (mamka) i nawet nadaa nazw miesi cowi
majowi, ktry po wi cony by wszystkim boginiom, zanim zosta po wi cony Marii", Pierwotnie jednak
bya to Maya, Durga, co orientali ci przetumaczyli jako niedost pna", a co naprawd znaczy
niedosi na" jako zuda i nierzeczywisto , gdy jest rdem i przyczyn czarw i uosobieniem
uudy.
W religijnych obrz dach ksi yc su y dwojakiemu celowi: jako bogini, e ska pot ga, dla celw
egzotery-cznych, a jako bg m ski, w alegorii i symbolu; w filozofii okultystycznej satelita nasz
uwa any by za pot g bezpciow , ktr nale y starannie bada , gdy mo na si jej ba . U
wtajemniczonych Ariw, Khaldiw {Chal-
61
www.teozofia.org Teozofia w Polsce

' Katolicy rzymscy zawdzi czaj pomys po wi cenia miesi ca maja Dziewicy Marii poganinowi"
Plutarchowi, ktry dowodzi, e maj po wi cony jest bogi : Mai. czyi: We cie (Aulus Gellius sub </oce
Ma/a), uosobieniu naszej matki-ziemi, naszej piastunce i karmicielce.
dejczykw), Grekw i Rzymian, Soma, Sin, Arternis So-teira (hermafrodyczny Apollo, ktrego
znakiem bya lira, i brodata Diana z ukiem i strzaf ), Deus-Lunus, a zwaszcza Ozyrys-Lunus i Tot-
Lunus*, byli tajemnymi pot gami Ksi yca. Jednak Ksi yc, jako m ski czy e ski, jako Tot czy
Minerwa, Soma lub Astarta, jest okultystyczn tajemnic tajemnic i bardziej symbolem zego ni
dobrego. Siedem jego faz wedug pierwotnego ezoterycznego podziau dzieli si na trzy
astronomiczne zjawiska i na cztery czysto psychiczne okresy. e ksi yc nie zawsze by otaczany
czci , dowodz misteria, w ktrych mier boga-ksi yca trzy fazy stopniowego zmniejszania si i
ostateczne znikni cie przedstawiono alegorycznie; ksi yc wyobra a) geniusza za, ktry na pewien
czas triumfuje nad wiato no nym i daj cym ycie bogiem-sto cem; i potrzeba byo ogromnej
zr czno ci i uczono ci staro ytnych hierofantw, aby ten triumf zamieni w pora k .
W najstarszym spo rd wszystkich kultw, bo w kulcie trzeciej rasy naszego kr gu, rasy
hermafrodytw, m ski ksi yc sta si wi ty, gdy po tak zwanym upadku dokona si podzia pci.
Deus Lunus sta si wtedy androgynicznym, kolejno m skim i e skim, aby w ko cu su y czwartej
rasie gwnej, atlantyckiej, jako pot ga dwoista, do czarw, W naszej rasie pi tej, kult soneczno-
ksi ycowy podzieli ludy na dwa odr bne wrogie sobie obozy. Doprowadzi on do wydarze
opisywanych po wielu wiekach w wojnie Mahabharaty; wojna ta dla Europejczykw jest ba niow , ale
dla Hindusw j okultystw historyczn , walk pomi dzy rodami zwanymi Surjawamsza i Induwamsza.
Wzi wszy pocz tek w podwjnym aspekcie ksi yca, to znaczy w kulcie
* Tot-Lunus jest to indyjski Budda-Soma, czyli Merkury i Ksi yc.

m skich i e skich pierwiastkw, walka ta zako czya si przyj ciem dwch odr bnych kultw
sonecznego i ksi ycowego. W rasach semickich przez dugi czas So ce byo e skie, a Ksi yc
m ski; to ostatnie poj cie przyj li oni z tradycji atlantyckich. Ksi yc nazywano Panem So ca", Bel-
Szemesz, przed kultem Szeme-sza. Nieznajomo przyczyn pierwotnych takiego rozr niania, jak
rwnie zasad okultystycznych, doprowadzia narody do antropomorficznego kultu bo yszcz. W
okresie, o ktrym nie mwi ksi gi Moj esza, mianowicie od wygnania z raju (Edenu), a do
alegorycznego potopu, ydzi, razem z innymi Semitami, czcili Dajanisf, Wszechrz dc ludzi",
S dziego", czyli So ce. Chocia kanon ydowski i chrze cija stwo uczyniy w Biblii ze So ca Pana
Boga" i Jehow ", jednak ta sama Biblia jest pena do niedyskretnych wzmianek o bstwie
androgynicznym, ktrym byt Jehowah, So ce i Astarta, Ksi yc, w swym e skim aspekcie
cakowicie wolny od nadawanego mu obecnie metaforycznego znaczenia. Bg jest ogniem
trawi cym", ukazuje si w ogniu" i jest ogniem okolony". Ezechiel nie tylko widzia, e ydzi oddaj
cze So cu". Baa! Izraelitw, Sze-mesz Moabitw i Moloch Ammonitw byti identyczni ze
So cem-Jehow " i do dzi s Krlami Zast pw Niebieskich", So cem, tak samo jak Astarta bya
Krlow Niebios", czyli Ksi ycem. So ce Sprawiedliwo ci" dopiero teraz stao si wyra eniem
metaforycznym. Jednak religia ka dego staro ytnego narodu bya oparta przede wszystkim na
ukrytych przejawieniach czysto abstrakcyjnej energii lub praprzyczyny, zwanej obecnie Bogiem". Ju
samo ustanowienie tego rodzaju kultu dowodzi w swych szczegach i obrz dach, e filozofo-
' Dajamsz W oryginale po hebrajsku (przyp. tum.]. " Ezechiel, VIII, 16.
wie, ktrzy stworzyli tego rodzaju systemy subiektywnej i obiektywnej przyrody, posiadali g bok
wiedz i znali wiele naukowych faktw. Poza ich czysto okultystyczn stron , obrz dy kultu
ksi ycowego opieray si , jak ju wykazali my, na znajomo ci fizjologii nauki, ktr uwa amy za
cakiem nowoczesn psychologii, wi tej matematyki, geometrii i metrologii, we wa ciwym ich
zastosowaniu do symbolw i figur, ktre s tylko glifami, zaznaczaj cymi zbadane naturalne i
naukowe fakty; krtko mwi c, opieray si na najdokadniejszej i g bokiej znajomo ci przyrody.
Magnetyzm ksi ycowy rodzi ycie, utrzymuje je i niweczy; a Soma wyra a troist pot g Trimurti,
cho do dzi pozostaje to nieznane dla profanw. Alegoria, wedug ktrej Soma-Ksi yc powsta przez
skrupianie w maso" [czyli konkretyzowanie si materii lotniejszej w sta przyp. tum.] Oceanu ycia
(Przestrzeni) przez bogw w innej manwantarze, to znaczy w pra-genetycznym dniu naszego
planetarnego ukadu, oraz mit, ktry mwi, i riszi doj Ziemi jako krow , ktrej ciel ciem jest Soma-
Ksi yc, maj g bokie znaczenie kosmogoniczne. Nie nasz to bowiem Ziemi doj " ani te
Ksi yc, ktry zwany by tym ciel tkiem". Gdyby nasi m drcy" nauki tyle wiedzieli o tajemnicach
przyrody, co staro ytni Ariowie, na pewno nie wyobra aliby sobie nigdy, e Ksi yc odprys od Ziemi.
62
www.teozofia.org Teozofia w Polsce

Trzeba jeszcze raz sobie przypomnie i rozwa y , i w najstarszym z teo-gonicznych przeobra e syn
staje si wiasnym ojcem, a matka zostaje przez syna pocz ta; trzeba si w to
W alegorii tej Ziemia ucieka, aby ratowa swe ycie, przed Pritu, ktry j ciga. Przybiera ona
posta krowy i dr c z przera enia ucieka
tego w ka de) ksi dze Puranw ciel nosi inne imi - W jedne] to Manu Swajambhuwa, w innej
Indra, w treeciej Himawat (Himalaje), Meru za jest djk ". Jest to g bsza alegoria, ni mo na
przypuszcza .

wg bi , je li rnamy zrozumie symboliczny j zyk ludw staro ytnych. W przeciwnym razie


mitologia b dzie zawsze przera a orientalistw jako niezdrowe fantazje pojawiaj ce si na pewnym
etapie ludzkiej kultury! jak to powa nie o wiadcza Renouf w Hibbert Lecture.
Ludy staro ytne nauczay o sarnordztwie bogw. Jedyna boska najwy sza i nie przejawiona
substancja nieustannie wypromieniowuje z siebie drug przejawion istno , a ta druga ja
androgyniczna w swej naturze rodzi niepokalanie wszystko , tak w makrokos-micznym, jak i
mikrokosmicznym wszech wiecie. Wyra a si to w symbolu koa i rednicy lub w wi tej dekadzie
dziesi tce f 10), o czym mwili my wy ej.
Jednak nasi orientali ci, pomimo najwi kszej ch ci odkrycia jednorodnego pierwiastka w
przyrodzie, nie chc go widzie . Ograniczeni w swych badaniach t swoj niewiedz , arioiodzy i
egiptolodzy w swych spekulacjach schodz stale na manowce. Na przykad Rou-ge nie jest w stanie
zrozumie w tek cie przez siebie tumaczonym znaczenia tego, co Ammon-Ra powiada do krla
Amenofisa, ktry jest przypuszczalnie Memno-nem: Ty jest mym Synem, ja ci zrodziem. A znajduj c
t sam my l w wielu tekstach i w rozmaitych formach, ten chrze cija ski orientalista czuje si
wreszcie zmuszony do stwierdzenia:
Aby ta my l moga powsta w umy le hierogramma-tysty, musiaa istnie w jego religii mniej lub
wi cej okre lona doktryna, dopuszczaj ca mo liwo zaistnienia boskiego i niepokalanego wcielenia
w ludzk posta .
Tak istotnie byio. Po c jednak szuka wyja nie w niemo liwym wstecznym proroctwie, gdy ca
tajemnic daje si wyja ni tym, e religia p niejsza sza za wcze niejsz ?
Nauka ta bya powszechna i nie powstaa wcale w umy le jakiego jednego hierogrammatysty;
awatary hinduskie wa nie tego dowodz . Doszedszy do ja niejszego zrozumienia"', czym by u
Egipcjan Boski Ojciec i Syn", de Rouge nadal b dzi i nie umie wyja ni i poj , jakie funkcje
przypisywano postaci e skiej w tym prastworzeniu. Nie widzi tego w bogini Neith z Sais, cho
przytacza cae zdanie wypowiedziane do Kambizesa przez dowdc przy wprowadzaniu tego krla do
wi tyni w Sais: Wskazaem Najja niejszemu Panu, jak wielkie jest dostoje stwo Sais, ktre jest
przybytkiem Neith, wielkiej ( e skiej) Stwrczyni, Rodzicielki So ca, ktre jest pierworodnym, a ktre
przecie nie jest zrodzone, a jeno wydane na wiat; a zatem jest owocem Matki Niepokalanej.
O ile wspanialsza, bardziej filozoficzna i pena poezji dla ka dego, kto potrafi j zrozumie i
oceni jest istotna r nica pomi dzy dziewic niepokalan staro ytnych pogan" a wspczesnym
poj ciem papieskim. U pierwszych wiecznie modzie cza Matka Przyroda, odbicie jej prawzorw,
So ca i Ksi yca, rodzi i wydaje z siebie swego z my li zrodzonego" syna wszech wiat. So ce i
Ksi yc jako m sko- e skie bstwa zapadniaj Ziemi -Matk mikrokosmiczn , a ona z kolei poczyna
i rodzi wiaty. U chrze cijan Pierworodny" (primogenitus} jest naprawd zrodzony (genitus non factus
zrodzony, nie stworzony) i faktycznie pocz y i narodzony: Virgo pariet (Dziewica narodzi), obja nia
Ko ci rzymski. Tak to Ko ci obni a wzniosy idea duchowy Dziewicy Marii do poziomu Ziemi i, czy-
' Jego jasne zrozumienie jest takie, e Egipcjanie przepowiadali Jehow (!) i jego wcielonego
Odkupiciela (dobry w ) itd.; uto samia nawet Tyfona ze zym w em z rajskiego ogrodu, l to uchodzi
za powa n i trze w nauk !

ni c j na wskro ziemsk ", zni a idea, ktry ona przedstawia, do rz du antropomorficznych


bogi ludowych.
Zaprawd Neith, Izis, Diana itd., jakimkolwiek j zwano imieniem, bya bogini -demiurgiem,
zarazem widzialn i niewidzialn , posiadaj c miejsce w niebie, a pomagaj c przy rozmna aniu si
gatunkw, krtko mwi c bya ksi ycem. Niezliczone s jej okultystyczne pot gi i aspekty; w jednym
z nich ksi yc staje si u Egipcjan Hator, jedn z postaci Izis' i obie te boginie przedstawia si jako
karmi ce Morusa. W egipskiej sali British Museum warto spojrze , jak faraon Totmes oddaje cze
63
www.teozofia.org Teozofia w Polsce

Hator, stoj c pomi dzy ni a Panem Niebios. Monolit ten przywieziono z Karnaku. Na tronie tej samej
bogini jest wyryty nast puj cy napis: Boska Rodzica i Pani, czyli Krlowa Nieba, jak rwnie Gwiazda
Zaranna i wiato Morza Stella Mautina i Lux Maris. Wszystkie boginie ksi ycowe miaty aspekt
dwoisty: jeden boski, drugi piekielny. Ka da bya Dziewic -Matk niepokalanie pocz tego i
zrodzonego Syna So ca. Raoul Rochette dowodzi, e u Ate czykw bogini ksi ycowa, Pallas lub
Kybele, Minerwa czy te Diana trzymaj ca w ramionach swe dzieci -syna wzywana bya podczas
uroczysto ci jako Jednorodzona Boga", Jedyna Matka Bo a", siedz ca na lwie, a otoczona
dwunastoma postaciami, w ktrych orientalista pozna dwunastu wielkich bogw, a pobo ny
orientatista chrze cija ski apostow, a raczej greckie, poga skie o nich proroctwo.
Obaj b d mieli racj , gdy niepokalana bogini Ko cioa aci skiego jest wiern kopi staro ytnych
bogi
' Hator jest Izis piekieln , szczeglnie za bogini Zacnodu lub
poga skich; liczba (dwana cie) apostow jest liczb dwunastu plemion, te za s uosobieniem
dwunastu wielkich bogw i dwunastu znakw zodiaku. Niemal ka dy szczeg w dogmatach
chrze cija skich jest zapo yczony od pogan. Semele, ona Jowisza i matka Bachusa, Sfo ca, zostaa
rwnie wedug Nonnusa wniebowzi ta", czyli po mierci uniesiona do nieba, gdzie panuje pomi dzy
Marsem a Wenus jako krlowa wiata lub wszech wiata; a na jej imi , jak na imi Hator, Hekate i
innych bogi pieka, dr wszystkie szatany.
Demony pierzchaj przed Samal ". Ten napis grecki na maej wi tyni, wyryty na kamieniu
znalezionym przez Bergera, a skopiowanym przez Montfaucona, jak opowiada nam De Mirville, mwi
o zdumiewaj cym fakcie, e Magna Mater staro ytnego wiata bya bezwstydnym plagiatem"
szatana, szydz cym z Niepokalanej Dziewicy, Matki jego Ko cioa. Tak czy te odwrotnie nie ma
dla znaczenia. W ka dym razie ta zupena identyczno archaicznej kopii i wspczesnego oryginau
jest godna uwagi.
Gdyby my mogli znacznie rozszerzy ten rozdzia, ch tnie by my pokazali, jak zadziwiaj c
zimn krew i oboj tno przejawiaj niektrzy wyznawcy Ko cioa rzymskokatolickiego, gdy im si
stawia przed oczy odkrycia przeszo ci. Na uwag Maury'ego, e Dziewica Maria obj a w posiadanie
wszystkie wi tynie Wenus i Cerery, e obrz dy poga skie, ktre szerzono i odprawiano na cze
tych bogi , zostay w znacznej mierze przeniesione i zastosowane do Matki Chrystusa", wy-
' Pochodzi to od De Mirville'a. ktry z dum przyznaje to podobie stwo, a on powinien wiedzie .
Zob. Archeologie de la Vierge Marie w jego Des Esprits, tom 3, s. 111-113.
" Magie, s. 153.

znawca ten odpowiada, i jest tak w istocie, ale to wszak cakiem naturalne i tak wa nie by
powinno:
Poniewa dogmat, liturgia i obrz dy wyznawane i praktykowane przez rzymski Ko ci apostolski w
1862 roku znajduj si wyryte na pomnikach, zapisane na papirusach i w manuskryptach niewiele
p niejszych od potopu, nie mo na zaprzeczy istnienia pierwotnego, przedhistorycznego katolicyzmu
(rzymskiego), ktrego tylko wiecznym przedu eniem jest nasz obecny [...]; ale podczas gdy pierwszy
by szczytem, summum", bezwstydu demonw i czarnej magii, ten drugi jest boski. Je li w naszym
(chrze cija skim) Objawieniu (Apokalipsie) Maria, so ce i ksi yc maj ca pod stopami, nie ma ju nic
wsplnego ze skromn su ebnic (servante) z Nazaretu (sid), to dlatego, e staa si teraz
najwi ksz z teologicznych i kosmologicznych pot g w naszym wszech wiecie".
Zaprawd tak jest, bo ju Pindar piewa o jej wniebowzi ciu: Siedzi na prawicy Ojca swego
(Jowisza) [...], a pot niejsza jest od wszystkich aniow lub bogw hymn, ktry mo na zastosowa i
do Dziewicy Marii. A wi ty Bernard, wedle cytatu Corneliusa a Lapide, zwraca si do Dziewicy Marii,
mwi c: So ce-Chrystus yje w tobie, a ty yjesz w nim"'.
Ten e sam prostoduszny wi ty m przyznaje dalej, e Dziewica Maria jest rwnie ksi ycem.
Do niej jako Lucyny Ko cioa maj si wedug niego odnosi sowa Wergilego w chwili narodzenia
dzieci cia Casta fave acina, tuus jam regnat Apollo (askaw b d , dziewicza Lucyno, twj Apollo
jest teraz krlem"). Po-
' De Mirvil!e, op. cit., s. 116 i 119. " Pindar, Hymny do M/nerwy, s. 19.
dobnie jak ksi yc, Dziewica Maria jest Krlow Nieba, dodaje ten wi ty prostaczek.
64
www.teozofia.org Teozofia w Polsce

To rozstrzyga ca kwesti . Wedug takich pisarzy, jak de Mlrville, im wi cej znajduje si


podobie stw pomi dzy poj ciami pogan a dogmatami chrze cijan, tym bardziej boska wydaje si
religia chrze cija ska i tym bardziej nale y j uwa a za jedyn prawdziwie natchnion , zwaszcza w
jej rzymskokatolickiej postaci. Niewierz cych uczonych i czonkw Akademii, ktrzy w Ko ciele
aci skim wa si widzie co odwrotnego ni boskie natchnienie i odrzucaj wiar w sztuczki
szata skie b d ce plagiatem przez antycypacj ", ostro si strofuje. Ale oni nie wierz w nic i
odrzucaj nawet Rolnictwo Nabaitejskie" jako romans i zbir przes dnych bredni, skar y si autor
Memoire'u. Wedug ich przewrotnego zdania bo ek Ksi ycowy Qu-tamy'ego i pos g Madonny s tym
samym! Szlachetny markiz (J. E. de Mirville) napisa sze ogromnych tomw, czyli jak je nazywa
Memoire'w Akademii Francuskiej, w jedynym celu: by wykaza , e katolicyzm rzymski jest objawion
i natchnion religi . Przy cza on na dowd niezliczone fakty, ktre maj udowodni , e cay wiat
staro ytny, poczynaj c od potopu, popenia przy pomocy szatana stale i systematycznie plagiaty
obrz dw, ceremonii i dogmatw przyszego wi tego Ko cioa, ktry mia si narodzi w wiele
wiekw p niej, l c by powiedzia ten wierny syn Rzymu, gdyby usyszat, e jego wspwyznawca
M. Renouf, znakomity egiptolog z British Museum, o wiadcza w jednym ze swych uczonych
wykadw, e: ani Hebrajczycy, ani Grecy nie zapo yczyli adnego ze swych poj z Egiptu'1?
' Cytai z odczytu G. Masseya.

A mo e Renouf chcia powiedzie , e Egipcjanie, Grecy i Ariowie po yczyli swe idee od aci skiego
Ko cioa? A je li tak, to dlaczego cho by w imi logiki odrzucaj papi ci dodatkowe informacje, jakie
mog im poda okulty ci o czczeniu Ksi yca, skoro wszystkie one zmierzaj do wykazania, e kult
rzymskokatolickiego Ko cioa jest rwnie stary jak wiat sabeanizmu i astroiatrii?
Wczesnochrze cija ska i p niejsza rzymskokatolicka astrolatria, czyli symboliczny kult so ca i
ksi yca, kult identyczny z takim e u gnostykw, cho mniej filozoficzny i czysty ani eli kult So ca"
wyznawcw Zoro-astra, jest naturalnym skutkiem jej powstania i pochodzenia. Przyj cie przez Ko ci
aci ski takich symbolw, jaki woda, ogie , so ce, ksi yc, gwiazdy oraz wielu innych, jest wprost
przedu eniem starego kultu narodw poga skich przez pierwszych chrze cijan, l tak Odyn zdoby
m dro , moc i wiedz u stp Mimira, po trzykro m drego Jotuna; cae ycie sp dzi on u krynicy
m dro ci odwiecznej, ktrej krysztaowo przejrzyste wody codziennie pog biay jego wiedz . Mimir
czerpa z tej krynicy najwy sz wiedz , wiat bowiem narodzi si z wody, wi c m dro pierwotna
musiaa si kry w tym tajemniczym ywiole. Okiem, ktre Odyn miaf ofiarowa , aby zdoby t
wiedz , mogo by so ce, ktre o wieca i przenika rzecz wszelk , a drugim okiem jego jest ksi yc,
ktrego odbicie ja nieje z g biny, a ktry w ko cu, o zachodzie, zapada w ocean . Ale kryje si w tym
co wi cej. Loki, bg ognia, mia kry si w wodzie i w ksi ycu, wiatodawcy, ktrego odbicie w niej
znalaz. Wiara, i ogie znajduje schronienie w wodzie, nie ograniczaa si do starodawnych Skandy-
' Wagner i Mc Dowali, Asgar and tn Gods, s. 86.
naww. Wyznaway j wszystkie narody, a w ko cu przyj li j i pierwsi chrze cijanie, ktrzy
przedstawiali Ducha wi tego symbolicznie w postaci ognia, rozszczepionych j zykw jakoby ognia
oddechu Ojca So ca. Ogie ten zst puje rwnie w wod lub morze Mar , Mari . Go bica bya
symbolem duszy u wielu narodw; bya po wi cona Wenus, bogini zrodzonej z piany morskiej, a
p niej staa si symbolem chrze cija skiej Anima Mundi, czyli Ducha wi tego.
Jeden z najbardziej okultystycznych rozdziaw Ksi gi umarych nosi tytu: Przeistoczenie w Boga,
daj cego wiato cie ce ciemno ci, rozdzia, gdzie Kobiece wiato Cienia" su y lotowi podczas
jego ucieczki na Ksi yc. Powiada si , e Tot-Hermes ukrywa si tam, gdy jest on przedstawicielem
m dro ci tajemnej. Jest on Logosem przejawionym sw wietlist stron , a bstwem ukrytym lub
m dro ci ciemn ", gdy rzekomo odchodzi na przeciwn pkul . Mwi c o swej mocy ksi yc nieraz
nazywa si wiatem, ktre wieci w ciemno ci", i Kobiet - wiato ci ". Dlatego to sta si przyj tym
symbolem wszystkich bogi dziewiczych matek. Jak bowiem nikczemne duchy za walczyy przeciw
ksi ycowi w pradawnych czasach, tak przypuszcza si wojuj i dzi , ale nie s w stanie wzi
gry nad istotn Krlow Niebios, Mari , Ksi ycem. St d te Ksi yc byf we wszystkich teogoniach
poga skich ci le zwi zany ze Smokiem, swym wieczystym wrogiem. Dziewica, lub Madonna, stoi na
przedstawionym tak symbolicznie mitycznym szatanie, ktry le y zmia d ony i bezsilny pod jej stop .
A to dlatego, e gowa i ogon Smoka, ktre do dzi w astronomii wschodniej przedstawiaj wst puj cy
i zst puj cy w ze ksi yca, byy rwnie symbolizowane w staro ytnej Grecji jako dwa w e.
Herkules je zabija w dniu swych narodzin i to samo czyni Dzieci tko w ramionach swej Matki-Dziewi-
65
www.teozofia.org Teozofia w Polsce

cy. Jak trafnie w zwi zku z tym zauwa y Gerald Mas-sey:


Wszystkie takie symbole przedstawiay od pocz tku tylko wasne swe fakty i nie byy prefiguracj
faktw innych zupenie odr bnego rz du. Ikonografia (jak i dogmaty) zachoway si w Rzymie z
dawnych przedchrze cija skich czasw. Nie byo w tym ani faszerstwa, ani dodatkw i uzupenie ;
nie byio w tym nic oprcz ci go ci obrazowania, z przekr caniem jego znacze .
Rozdzia X
KULT DRZEWA, W A l KROKODYLA
Jako przedmiotu swego przera enia lub czci, ludzie nieprzejednanie nienawidz w a lub skaniaj
si przed jego geniuszem. Przyzywa go kamstwo, ro ci do prawo roztropno , zawi nosi go w
sercu, a krasomwstwo na swym kaduceu-szu. W piekle jest zbroibat Furii, w niebie jest symbolem
Wieczno ci.
De Chateaubriand
Ofici gosili, e pomi dzy Bogiem a czowiekiem istnieje wiele rodzajw geniuszw; e o wzgl dnej
ich wy szo ci rozstrzyga stopie u yczonego ka demu z nich wiata; utrzymywali oni rwnie , e
w a nale y stale przyzywa i by mu wdzi cznym za usugi, jakie wy wiadczy ludzko ci. On to
bowiem uczy Adama, e je li spo yje owoc z Drzewa Wiadomo ci Dobrego i Zego, niezmiernie
podniesie sw istot przez wiedz i m dro , jak przez to zdob dzie. Takim byo ezoteryczne
uzasadnienie czci w a.
atwo dostrzec, sk d pochodzi pierwotne poj cie dwoistego jak Janusowe oblicze, charakteru
w a dobrego i zego. Jest to jeden z najstarszych symbolw, gdy gady poprzedziy ptaki, a ptaki
istniay przed ss -

karni. St d wiara, a raczej przes d, dzikich plemion, e dusze przodkw yj pod i postaci , i
powszechne kojarzenie w a z drzewem. Niezliczone s podania na temat r nych znacze , jakie
w przedstawia; ale e wi kszo z nich jest alegoryczna, wi c uwa a si je dzi za ba nie oparte na
ciemnocie i zabobonie. Gdy na przykad Fiiostraios opowiada, e mieszka cy Indii i Arabii spo ywali
serce i w trob w w, aby si nauczy mowy wszystkich zwierz t, albowiem wedug ich wiary w e
t zdolno posiaday, to na pewno nigdy nie s dzi, e sowa jego mog by brane dosownie*. Jak
si nieraz w trakcie tych rozwa a oka e, W " i Smok" byy imionami nadawanymi m drcom, czyli
wtajemniczonym staro ytno ci. To ich m dro i wiedz po erali, czyli przyswajali sobie, uczniowie, i
st d powy sza alegoria. Gdy si baja o skandynawskim Sygur-dzie, e upiek serce smoka Fafnira,
ktrego zabi, i e przez to sta si najm drzejszym z ludzi, znaczenie jest to samo. Sygurd stal si
uczony w runach i czarach magicznych, otrzyma Sowo" od wtajemniczonego imieniem Fafnir lub od
czarownika, ktry potem umar, jak czyni wielu z nich po przekazaniu Sowa". Epifa-niusz zdradza
tajemnic gnostykw, usiuj c zdemaskowa ich herezje. Ofici gnostyccy, powiada, mieli powd do
otaczania czci w a: on to bowiem nauczy pierwszych ludzi misteriw. Zaprawd tak jest; jednak
nauczaj c tego dogmatu, nie mieli na my li Adama i Ewy w raju, lecz po prostu to, co stwierdzili my
powy ej. Nagowie hinduskich i tybeta skich m drcw byli ludzkimi w ami (Naga), a nie gadami. Co
wi cej, w by zawsze obrazem kolejnych i okresowych odmodze , nie miertelno ci i czasu.
' Zob. De VitaApollonii\, XIV.
Liczne i niezmiernie ciekawe fakty, wersje i interpretacje odnosz ce si do kultu w a, ktre Gerald
Massey podaje w The Natural Genesis, s bardzo pomysowe i naukowo cise. Jednak daleko im do
ogarni cia cao ci jego g boko ukrytego znaczenia. Odsaniaj one tylko tajemnice astronomiczne i
fizjologiczne oraz niektre zjawiska kosmiczne. W najni szej sferze material-no ci w by
niew tpliwie wielkim emblematem tajemnicy w misteriach, i bardzo prawdopodobne, e uwa ano go
za symbol dojrzewania niewie ciego, dzi ki zrzucaniu starej skry i s m o od n a wian i u si . Tak
byo istotnie, ale tylko w stosunku do tajemnic zwi zanych z ziemskim, zwierz cym yciem; gdy jako
symbol przywdziewania nowej szaty i ponownych narodzin w misteriach [powszechnych] w ich fazie
ko cowej', a raczej powin-niby my powiedzie , w ich fazie pocz tkowej i szczytowej, nie nale a wcale
do tej sfery. Te fazy powstaway w czystej dziedzinie wiata idealnego; a dokonawszy obiegu caego
cyklu przystosowa i symbolizmu, misteria wracay tam, sk d wyszy, to jest do tre ci niematerialnej
przyczynowo ci. Nale ay one do najwy szej gnozy. l na pewno nie otrzymayby nigdy swej nazwy, jak
i nie zdobyyby swej sawy na podstawie samego tylko wnikni cia w funkcje fizjologiczne, zwaszcza w
funkcje kobiece.
66
www.teozofia.org Teozofia w Polsce

Jako symbol w posiada rwnie wiele aspektw i znacze okultystycznych, co i drzewo, Drzewo
ycia", z ktrym by emblematycznie prawie nieroz cznie zwi zany. Drzewo i w rozpatrywane czy
to jako symbol metafizyczny, czy te fizyczny, razem lub oddzielnie, nie byy nigdy tak poni ane przez
staro ytnych, jak s obecnie, w tym naszym wieku burzenia bo yszcz, nie
" Zob. Gerald Massey, The Natural Genesis I. s. 340/1883.

w imi prawdy wszak e, a w imi gloryfikowania najgrubszej materii. Komentarze i obja nienia w
Rivers of Life generaa Forlonga wywoayby zdumienie czcicieli drzewa i w a za dni panowania
archaicznej chaldeckiej i egipskiej m dro ci; nawet pierwsi Szajwici achn liby si z oburzeniem,
sysz c teorie i przypuszczenia autora wspomnianego dziea. Pomys Payne Knighta i Inma-na, e
krzy lub tau to tylko wyobra enie organu m skiego w postaci triadycznej, jest z gruntu faszywy, pisze
Massey, i na to, co mwi, ma dowody. Ale jest to twierdzenie, ktre by mo na zastosowa do niemal
ka dej wspczesnej interpretacji staro ytnych symbolw. The Natural Genesis to monumentalne
dzieo zawieraj ce badania i przemy lenia najbardziej wyczerpuj ce w lym przedmiocie spo rd
wszystkich dot d opublikowanych, dzieo, ktre obejmuje znacznie szerszy obszar i wyja nia o wiele
wi cej ni wszyscy dotychczasowi symbolodzy razem wzi ci; a jednak i ono nie wychodzi poza
psychoteistyczne" stadium my li staro ytnej. Payne Knight i Inman nie byii cakowicie w b dzie, ale
zupenie przeoczyli, e ich interpretacja Drzewa ycia" jako krzy a i fallusa odpowiada temu
symbolowi tylko w najni szym i najp niejszym okresie rozwoju ewolucyjnego idei dawcy ycia. Byo
to ostatnie i najni sze fizyczne przeistoczenie Natury w zwierz ta, owady, ptaki, a nawet w ro liny;
albowiem magnetyzm twrczy dwjjedni w postaci przyci gania si przeciwie stw, czyli polaryzacji
seksualnej, dziaa tak samo u gadw i ptakw, jak u czowieka. Co wi cej, wspcze ni symbolodzy i
orientali ci, od pierwszego do ostatniego, nie znaj c rzeczywistych misteriw, ktre odsania okul-
tyzm, z konieczno ci mog widzie tylko to ostatnie stadium. Gdyby im powiedzie , e dzisiejszy
sposb rozmna ania si , wsplny teraz wszystkim istotom na tej ziemi, jest tylko faz przej ciow ,
rodkiem fizycz-
nym potrzebnym do stworzenia odpowiednich warunkw dla zjawisk ycia i do wytwarzania tych
zjawisk i e si on zmieni w naszej, a zniknie zupenie w nast pnej rasie gwnej, wy mialiby tak
przes dn i nienaukow my l. A jednak najuczerisi okulty ci tak twierdz , gdy to wiedz . wiat
wszystkich istot yj cych jest ywym wiadectwem r norodnych sposobw rozmna ania podczas
ewolucji zwierz cych i ludzkich rodzajw i ras, a przyrodnik powinien odczu intuicyjnie t prawd ,
cho by nie potrafi jej jeszcze udowodni . Jak e by to mg zrobi przy obecnych nawykach
my lowych! Znamienne wydarzenia, ktre s jakoby kamieniami granicznymi archaicznej historii
przeszo ci, s nieliczne i rzadkie, a je li niektre z nich znajduj si na drodze uczonych, ci bior je
za zwiastuny naszej maej ery. Nawet tak zwana historia powszechna (?) ogarnia tylko drobn cz stk
w niemal bezkresnej przestrzeni dot d niezbadanych dziedzin ycia naszej ostatniej, pi tej rasy
gwnej. St d ka dy nowy lad, jaki si odkryje, ka dy nowy glif pradawnej przeszo ci, zostaje
dorzucony do zasobu poprzednich wiadomo ci, by go znw obja ni wedug z gry ustalonych poj ,
bez brania pod uwag specjalnego kr gu my li, do ktrego mgby nale e . Jak e mo na
kiedykolwiek wy wietli prawd , je li si tej metody nigdy nie zmienia!
Na pocz tku swego wsplnego istnienia jako glifu Nie miertelnej Istoty, drzewo i w byy
zaprawd obrazami rzeczy boskich. Drzewo byfo odwrcone, korzeniami trwao w niebie, wyrastaj c z
nie maj cego pocz tku rdzenia i rdfa wszechbytu. Pie jego wzrasta i rozwija si , a przechodz c
przez sfery pleromy*, rozszerzao
' Pleroma penia, termin gnostykw. u ywany rwnie przez w. Pawia; oznacza boski wiat lub
przybytek niewidzialnych bogw lub duszy wszech wiata [przyp. red.].

swe krzy uj ce si , bujne konary, najpierw w sfer mao zr niczkowanej materii, a potem w d
coraz ni ej, a wreszcie ga ziami dotkn o sfery ziemskiej. O tym drzewie Aszwatta, drzewie ycia i
przejawionego istnienia, ktrego zniweczenie prowadzi do nie miertelno ci, mwi Bhagawad Gita, i
ro nie ono, korzenie maj c w grze, a konary w dole*. Korzenie przedstawiaj najwy szy byt,
praprzyczyn , Logos. Ale trzeba wznie si i ponad te korzenie, aby zjednoczy si z Kriszn , ktry,
jak powiada Ard una jest wi kszy ni Brahman i Praprzyczyna [...], niezniszczalny, ktry jest tym, co
jest, tym, co nie jest, i tym, co jest poza n/m/**. Ga zie tego drzewa to Hiranjagarbha {Brahma lub
Brahman w najwy szych swych przejawieniach, powiada Swami Szridhara i Madhusudana), najwy si
dyani czochani lub dewy. Wedy s jego li mi. Tylko ten, kto zdoa wznie si ponad jego korzenie,
nie wrci tu nigdy, to znaczy nie b dzie si ju reinkarnowa w ci gu obecnego wieku" Brahmy.
67
www.teozofia.org Teozofia w Polsce

Dopiero gdy jego czyste konary dotkn y muu ziemskiego w rajskim ogrodzie, muu naszej
Adamowej rasy, drzewo Aszwatta zostao skalane przez to dotkni cie i utracio sw pierwotn
czysto ; wtedy rwnie w wieczno ci, w niebie narodzony Logos, zosta poni ony. W pradawnych
czasach, gdy boskie dynastie rz dziy na ziemi, w , ktrego dzi ka dy si boi, by uwa any za
pierwszy promie wiato ci, wyaniaj cej si z otchani boskiej tajemnicy. R ne byy formy, w jakich
go wyobra ano, liczne nadawane mu przyrodnicze symbole w biegu wiekw i eonw, odk d z
niesko czonego
Rozmowa XV, wiersz 1, 2.
" Rozmowa XI, wiersz 37: O Duchu przenajwy szy, Praprzyczyno wszechrzeczy, co od Brahmy
samego wznio /ejszy [...] bytu i niebytu wieczysta krynica, niewymowne, ponadstowne TO.
czasu (Kala) spad w przestrze i czas, ktre powstay z ludzkich docieka . Formy te byy
kosmiczne i astronomiczne, teistyczne i panteistyczne, abstrakcyjne i konkretne. Sta si on z kolei
Smokiem Polarnym i Krzy em Poudnia, Alpha Draconis piramidy, i hindusko-buddyj-skim smokiem,
ktry podczas za mie stale zagra a so cu, lecz nigdy go nie poyka. Drzewo pozostawao do tego
czasu zawsze zielone, gdy byo zasilane wod ywota; wielki smok pozostawa zawsze boski, dopki
by utrzymany w obr bie gwiezdnych pl. Ale drzewo rosfo i dolne jego ga zie dotkn y w ko cu
dziedzin pieka, czyli naszej ziemi. Wwczas wielki w Nidhogg ten, co po era trupy grzesznikw w
Domu N dzy" ( yciu ludzkim), kiedy tylko rzuc si w Hwergelmir, to znaczy kipi cy kocio (ludzkich
nami tno ci) podgryz owo, ongi korzeniami z gry rosn ce, Drzewo wiata. Robactwo
materlalno ci pokryo zdrowe i pot ne niegdy konary i peznie dzi coraz wy ej, po wielkim pniu;
tymczasem w Midgard, zwini ty na dnie mrz. powoli opasuje Ziemi swym zatrutym oddechem,
obezwadniaj c j i czyni c niezdoln do obrony.
Smoki i w e staro ytno ci maj zawsze siedem gw jedn gow dla ka dej rasy, a na ka dej
gowie jest siedem wosw, jak mwi alegoria. Zawsze od Ananty w a wieczno ci, ktry niesie
Wisznu przez manwantar , od pierwszego Pra-Szeszy, ktrego siedem gw stao si w fantazji Puran
tysi cem giw", a do siedmiogowego w a akkadyjskiego. Przedstawiao siedem podstawowych
pierwiastkw w caej przyrodzie i w czowieku; gowa najwy sza, czyli rodkowa, jest sidm . Nie o
Moj eszowym ydowskim szabacie mwi Pilon w swym Stworzeniu wiata, gdy powiada, e wiat
zosta wyko czony wedug doskonaej natury liczby 6". Albowiem:

Gdy ten Rozum (nous), ktry jest wi ty, zgodnie z liczb 7, przenikn w dusz (raczej w yj ce
ciao), liczba 6 zostaa przez to wstrzymana (sp tana) i wszystkie rzeczy miertelne, ktre ta liczba
urabia.
l znw:
Liczba 7 jest dniem wi ta uroczystego caej ziemi; dniem narodzin wiata. Nie wiem, czy
ktokolwiek byby w stanie sawi i wi ci liczb 7 w do odpowiednich wyrazach.
Autor The Natura! Genesis s dzi, e:
Siedem gwiazd, widzianych w Wielkiej Nied wiedzicy (Saptariszi) i siedmiogowy Smok dostarczyy
widzialnego rda symbolicznej sidemce czasu w grze. Bogini siedmiu gwiazd bya matk czasu
jako K p; st d Kepti i Sebti dla dwch czasw i liczby 7. Jest to wi c gwiazda imieniem Siedmiu (na
podstawie swego imienia). Sewekh (Kronos), syn bogini, ma imi Siedem lub Sidmy. Jak rwnie
Sefekh Abu, ktry buduje dom na wysoko ci, podobnie jak M dro (Sophia) budowaa swj o
siedmiu kolumnach. [...] Pierwotnych kronotypw byo siedem, wi c pocz tek czasu w niebie jest
oparty na liczbie i nazwie siedem, dzi ki gwiezdnym wska nikom. Siedem gwiazd, wykonuj c swj
roczny obieg, wskazywao jakby palcem prawej r ki, i zakre lao nim koo na grnym i dolnym niebie".
Liczba 7 podsuwaa naturalnie my l o mierze sidemkowej, co prowadzio do tego, co by mo na
nazwa sidemkowaniem, oraz do rozplanowywania i dzielenia koa na siedem cz ci,
odpowiadaj cych i podporz dkowanych siedmiu wielkim konstelacjom; w ten sposb zostaa
stworzona na niebie niebieska heptanomis Egiptu.
' 2 tej samej przyczyny podzielono pierwiastki (elementy) natury czowieka na siedem, gdy
zakre laj one to samo koo w wy szei j ni szej naturze czowieka.
Gdy heptanomis gwiezdna zostaa naruszona i podzielona na cztery wierci, bya pomno ona
przez cztery i dwadzie cia osiem znakw zaj o miejsce pierwotnych siedmiu konstelacji; zodiak
ksi ycowy o dwudziestu o miu znakach jest zapisaniem rezultatu liczenia wedug 28 dni
ksi ycowych, czyli miesi ca ksi ycowego". W ukadzie chi skim cztery sidemki s poddane
68
www.teozofia.org Teozofia w Polsce

czterem geniuszom, rz dz cym czterema stronami wiata"", a raczej siedem konstelacji pnocnych
skada si na Czarnego Wojownika; siedem wschodnich duchw (jesie chi ska) tworzy Biaego
Tygrysa; siedem poudniowych Ptaka Szkaratnego, a siedem zachodnich (zwanych wiosennymi)
Smoka B kitnego. Ka dy z tych czterech duchw panuje nad sw heptanomis w ci gu jednego
ksi ycowego tygodnia. Rodzicielka pierwszej heptanomis (Tyfon siedmiu gwiazd) przybraa teraz
charakter ksi ycowy. [...] W tej pierwszej fazie mamy bogini Sefekh, ktrej imi oznacza liczb 7;
jest ona e skim Sowem, czyli Logosem, zamiast Matki Czasu, ktra bya Sowem wcze niejszym
jako bogini Siedmiu Gwiazd"".
Autor wykazuje, e to bogini Wielkiej Nied wiedzicy i Matka Czasu bya w Egipcie od czasw
najdawniejszych ywym Sowem"; a Sewekh-Kro n os, ktrego symbol stanowi krokodyl-smok,
przedplanetarna posta Saturna, nazywany by jej synem i ma onkiem; on by jej Sowem-
Logosem****.
Jest to cakiem jasne, jednak nie tylko znajojno astronomii doprowadzia staro ytnych do procesu
si-
' A wi c podzia sidemkowy jest najstarszy, poprzedza! on podzia czwrkowy. Jest podstaw
klasyfikacji archaicznej.
" W chi skim buddyzmie i ezoteryzmie geniuszw przedstawiaa smoki, odpowiadaj ce
maharad om stanc.
"' G. Massey, op. cit., s. 312-313.
"" Ibidem, s, 321.

demkowania. Pierwotna przyczyna le y znacznie g biej; wyja nimy j w odpowiednim miejscu.


Cytaty powy sze nie s wcale dygresj . Przytoczyli my je, bo wyja niaj , dlaczego wysoki
wtajemniczony nazywany bywa Smokiem", W em", Naga" i dowodz , e nasz podzia
sidemkowy by w u yciu u kapanw za najwcze niejszych dynastii Egiptu, z lej samej przyczyny i na
tej samej podstawie, co i u nas. Wymaga to jednak dalszego wyja nienia. Jak ju stwierdzili my, lo co
Gerald Massey nazywa czterema geniuszami czterech stron wiata, a Chi czycy Czarnym
Wojownikiem", Biaym Tygrysem", Ptakiem Szkaratnym" i Smokiem B kitnym", w ksi gach
tajemnych nazywa si Czterema Ukrytymi Smokami M dro ci" i W ami-Nagami--Niebieskimi". Ot
siedmiogowy, czyli siedmioraki Smok-Logos z biegiem czasu podzieli si lub rozszczepi, je li mo na
tak rzec, na cztery cz ci heptanomicz-ne, czyli na dwadzie cia osiem cz stek. Ka dy tydzie
ksi ycowego miesi ca ma specjalne cechy okultystyczne; ka dy z dwudziestu o miu dni ma rwnie
wa ciwe mu cechy charakterystyczne; ka da bowiem z dwunastu konstelacji, czy to oddzielnie, czy
te w po czeniu z innymi znakami, ma pewien wpyw okultystyczny, poci gaj c ku dobremu lub
zemu. Przedstawia to sum wiedzy, jak czowiek mo e posi na tej ziemi; wszelako mao jest
ludzi, ktrzy j osi gaj , a jeszcze mniej prawdziwie m drych, ktrzy si gaj w samo sedno wiedzy
usymbolizowanej przez wielkiego gwnego Smoka, czyli Logos Duchowy tych widzialnych znakw.
Ci, ktrzy dochodz do dna wiedzy, dostaj nazw smokw", s arhatami czterech prawd i
dwudziestu o miu wadz, czyli przymiotw; byli oni zawsze tak nazywani.
Aleksandryjscy neoplato czycy twierdzili, e do tego, by sta si rzeczywistym Chaldejczykiem,
czyli magiem, trzeba opanowa nauk lub wiedz o okresach
Siedmiu Rz dcw wiata, w ktrych zawiera si wszelka m dro . Jamblichusowi* przypisuje si
inn wersj , ktra jednak nie zmienia tego znaczenia, powiada on bowiem:
Asyryjczycy zachowali nie tylko zapiski z dwudziestu siedmiu miriadw lat, jak to twierdzi o nich
Hipparch, ale rwnie z wszystkich apostaz i okresw Siedmiu Rz dcw wiata".
Podania wszystkich narodw, zarwno cywilizowanych jak dzikich, wiadcz o powszechnej
niegdy wierze w wielk m dro i przebiego w w. S one czarodziejami" i zaklinaczami".
Hipnotyzuj swym okiem ptaki, a czowiek nieraz nie potrafi si oprze ich urzekaj cemu wpywowi,
tote symbol ten jest jednym z najtrafniejszych.
Krokodyl jest egipskim smokiem. By on dwoistym symbolem Nieba i Ziemi, So ca i Ksi yca, i
po wi cony by, ze wzgl du na swj ziemno-wodny charakter Ozyrysowi i Izis. Wedug Euzebiusza
Egipcjanie przedstawiali So ce jako sternika okr tu, a okr t unosi si ci gni ty przez krokodyla, aby
pokaza ruch So ca w Wilgotno ci (Przestrzeni). Krokodyl by) ponadto symbolem Dolnego Egiptu
jako bardziej bagnistego. Alchemicy podaj inn interpretacj . Powiadaj , e symbol So ca na
okr cie w eterze przestrzeni oznacza, e materia hermetyczna jest pierwiastkiem lub zasad zota,
69
www.teozofia.org Teozofia w Polsce

czyli so ca filozoficznego; woda, w ktrej krokodyl pynie, jest wod lub materi upynnion ; a
wreszcie sam okr t przedstawia statek Przyrody, w ktrej so ce, czyli ognisty pierwiastek siarczanu
dziaa jako sternik, albowiem to wa nie sfo ce dokonuje dziea przez swe
IV w.
" Procius, Timaeus. I.

dziaanie na Wilgo , czyii na Merkurego. Powy szy ust p przeznaczony jest tylko dla alchemikw.
Dopiero w redniowieczu w sta si uosobieniem i symbolem zfa oraz diaba. Pierwsi
chrze cijanie, jak rwnie gnostycy oficcy mieli swego swoistego Logosa: dobrego i zego w a,
Agatodajmona i Kakodajmona. Dowodz tego pisma Markusa, Walentinusa i wielu innych, a
zwaszcza Pistis Sophia ktre jest niew tpliwie dokumentem pochodz cym z najwcze niejszych
wiekw chrze cija stwa. Na sarkofagu marmurowym grobowca odkrytego w 1852 roku w pobli u
Porta Pia widnieje scena adoracji magw Trzech krli" lub te , jak zaznaczy C. M. King w The
Gnostics and their Remains, pierwowzr tej sceny tj. Narodzenie Nowego So ca". Posadzka
mozaikowa ukazuje osobliwy rysunek, ktry mo e przedstawia albo Izis karmi c maego
Harpokratesa, albo Madonn karmi c Dzieci tko Jezus. Na mniejszych sarkofagach, otaczaj cych
wi kszy, znaleziono wiefe pyt oowianych zwini tych w rolki, z ktrych jeszcze jedena cie trzeba
odcyfrowa . Tre ich powinno by si uwa a za ostateczne rozwi zanie wielce drastycznej kwestii,
gdy wykazuje ona, e albo pierwsi chrze cijanie a do VI stulecia byli bona fide poganami, albo te ,
e chrze cija stwo dogmatyczne zostao cakowicie zapo yczone i wprowadzio do Ko cioa
chrze cija skiego so ce, drzewo, w a, krokodyla i wszystkie inne poga skie symbole.
Na pierwszej [z tych pytek] wida Anubisa [...] trzymaj cego rolk ; u jego stp znajduj si dwa
popiersia kobiece: poni ej tego dwa w e oplataj ce si [...] okoio zwok spowitych na ksztat mumii".
Na drugiej rolce [...] znajduje si Anubis, trzy maj cy krzy , Zna k ycia". Pod jego stopami le
zwoki, otoczone wieloma skr tami ogromnego w a, Agatodajmona, stra nika umarych. [...] Na
trzeciej rolce ten sam Anubis niesie w ramionach
podu ny przedmiot [...], ktry trzyma w ten sposb, i zarys caej postaci przemienia si w wyra ny
aci ski krzy . [,..] U stp boga znajduje si romboid, egipskie Jajo Wszech wiata", ku ktremu
peznie w zwini ty w kr g. [...] Pod popiersiami [...] znajduje si litera W, powtrzona w jednym
wierszu siedem razy, przypominaj c Imiona". [...] Godny uwagi jest te wiersz pisma, zdaje si
palmirskiego, na nogach pierwszego Anubisa. Co do postaci w a, to przyjmuj c, e talizman ten
wywodzi si nie z wiary w Izis, lecz z nowszej, orfickiej, mo e on przedstawia owego prawdziwego i
doskonaego W a", prowadz cego dusze wszystkich, ktrzy mu zaufaj , z ciaa Egiptu, poprzez
Morze Czerwone mierci, do Ziemi Obiecanej, chroni c je po drodze przed W ami Pustyni, to
znaczy przed Wadcami Gwiazd'.
Ten za prawdziwy i doskonay W " to Bg o imieniu zo onym z siedmiu liter, uwa any za
Jehow i za Jezusa, ktry jest Jednym z Nim. Do tego Boga o sie-dmiosamogoskowym imieniu
kieruje kandydata do wtajemniczenia pierwsza Tajemnica" w Pistis Sophia, dziele wcze niejszym od
Objawienia w. Jana, a pochodz cym widocznie z tej samej szkoy. W siedmiu grzmotw
wypowiedzia te siedem samogosek, ale objawienie mwi: zapiecz tuj to, co powiedziao siedem
grzmotw, i nie zapisuj tego ". Czy szukacie tych tajemnic? pyta Jezus w Pistis Sophia. Nie ma
tajemnicy wspanialszej od nich [siedmiu samogosek], one to bowiem zaprowadz wasze dusze w
wiato wiato ci, to znaczy w m dro prawdziw . Me ma wi c rzeczy wy szej nad tajemnice,
ktrych szukacie, oprcz tajemnicy siedmiu samogosek i ich czterdziestu dziewi ciu pot g oraz ich
G. Massey, op. cit., s. 366-368. " Objawienie w. Jana, X, 4.

liczb, a tak e ich czterdziestu dziewi ciu pomieni, czyli aspektw albo ich liczb".
Te siedem samogosek przedstawiaj na koronach siedmiu gw W a Wieczno ci znaki swastyki,
tak w in-diach, w rd buddystw ezoterykw, w Egipcie, w Chal-dei itd., jak i w rd wtajemniczonych
innych krajw. S one wedug pism hermetycznych siedmioma strefami wznoszenia si istot po
mierci (post mortem), strefami, w ktrych miertelnik" pozostawia kolejno po jednej ze swych dusz",
czyli pierwiastkw; a wznisszy si w sfer najwy sz pozostaje tam jako wielki W Absolutnej
M dro ci, czyli pozaksztatna Boska Istota. Sie-dmiogowy w ma w naukach tajemnych wiele
znacze . Jest on siedmiogowym Drakonem, a ka da jego gowa jest gwiazd Maej Nied wiedzicy;
ale by rwnie , a nawet gwnie: W em ciemno ci", to znaczy ponad wszelkim poj ciem i
70
www.teozofia.org Teozofia w Polsce

rozumieniem, w em ktrego siedem gw to siedem Logosw, siedem odbi prze-jawieri jedynej i


najpierwszej przejawionej pra wiato ci, czyli Logosa Kosmicznego.
SPIS TRE CI
Rozdzia l Symbolizm i ideografia ....................... 5
Rozdzia II J zyk tajemny i jego klucze .................. 18
Rozdzia III Substancja pierwotna i My l Bo a ............. 45
Rozdzia IV Chaos, theos, kosmos ...................... 73
Rozdzia V O utajonym bstwie, jego symbolach i glifach .... 86
Rozdzia VI Jajo Kosmiczne .......................... 102
Rozdzia VII Dnie i noce Brahmy ....................... 118
Rozdzia VIII Lotos jako powszechny symbol .............. 136
Rozdzia IX Ksi yc, Deus Lunus, Febe ................. 149
Rozdzia X Kult drzewa, w a i krokodyla ............... 179

You might also like