Professional Documents
Culture Documents
63)
LUBLIN 1992
Podstawa wydania
Erich Fromm "The Dogma of Christ" New York, Evaristen, London 1963
Erich Fromm "Religion" w: "Gesamte Werke", t. VI Deutsche Verlag Anstalt, Stuttgart
1980
ISBN 83-7038-104-9
Ale istniej te inne wane powody podjcia takiej inicjatywy. Ze sporej grupy
teoretykw zaliczanych do psychoanalizy wanie Fromm (obok C. G. Junga) by tym
mylicielem, w ktrego twrczoci religia zajmowaa najwicej miejsca, nawet jeliby
porwnywa go z Z. Freudem.
Pisma Fromma na temat religii zajmuj obszerny ponad piset stronicowy tom jego
dzie zebranych ("Religion", Stuttgart 1980).-5
Ponadto, zgodnie ze swoim ideowym credo, Fromm nie chce uprawia nauki sensu
stricto, tzn. ogranicza swych ambicji do produkcji ksiek speniajcych choby
wysokie standardy metody naukowej, lecz pragnie te wpywa na rzeczywisto w
kierunku realizacji wartoci religii humanistycznych. Czytelnikw "O sztuce mioci" i
"Mie czy by", a wic ksiek o bardzo wyranym, moralizatorskim przesaniu,
uderza kaznodziejski (chciaoby si powiedzie profetyczny) patos jego wypowiedzi.
Doda naley jeszcze to, e w kilku swoich pracach (np. w "The Sane Society" i
opublikowanej w 1968 r., a wic szczytowych okresie kontestacji studenckiej "The
Revolution of Hope") Fromm wyraa nadziej, i wspczenie pojawi si religia,
ktra jak niegdy chrzecijastwo w pocztkach naszej ery, "scakuje" rozproszone
tendencje humanistyczne i tym samym wpynie na urzeczywistnienie potencjau
rozwojowego czowieka. Uksztatowanie si jednak takiej religii, syntetyzujcej
rozproszone, humanistyczne wtki aktualnie istniejcych koncepcji Wschodu i
Zachodu, zaley od pojawienia si wybitnej osobowoci charyzmatycznej, nowego
Mesjasza. To za, jego zdaniem, jest oczywicie cakowicie nieprzewidywalne.
Wan cech charakterystyczn filozofii religii Fromma jest wiecka - czy te mwic
jego jzykiem "nieteistyczna " - interpretacja wierze, mitw i obrzdkw religijnych.
Interesuj go przede wszystkim etyczne i psychologiczne treci fenomenu
religijnoci. Przyjmujc ten punkt widzenia odrzuca on ca metafizyczn i
episternologiczn problematyk teologii.-6 "Problem nie polega na tym - pisa
Fromm w Psychoanaliza a religia' (1955) - czy czowiek powraca do religii i wiary w
Boga, lecz na tym, czy yje on mioci i myli prawd. Jeli tak robi, wwczas
system symboliczny, ktrym si posuguje, ma drugorzdne znaczenie. Jeli za nie,
wwczas nie ma on adnego znaczenia.-7.
Religi rozumian jako system myli podzielany przez pewn grup, ktry dostarcza
jednostce ukadu orientacji i przedmiotu czci, a wic zjawiska ex definitione
spoecznego odrnia Fromm od religii "prywatnej ". Peni ona wobec jednostki
dokadne te same funkcje, za od religii w powyszym rozumieniu odrnia j
indywidualny charakter czyich przekona i dziaa. Przykadem religii prywatnej jest
dla Fromma nerwica czy potajemne dziaania magiczne. Do czsto spotykamy si
z sytuacj, gdy ta sama jednostka wyznaje wiadomie pewien system religijny, za
na co dzie realizuje wartoci zwizane z religi prywatn. Warto w tym miejscu
zauway i Fromm w swym niekonwencjonalnym rozumieniu religii mia wielu
prekursorw, z ktrych niejeden bezporednio na niego wpyn.-14
Ten warunek akcentowa Habermas niewtpliwie m.in. pod wpywem refleksji nad
stanem humanistyki w okresie rzdw Stalina. Marksizm cechowa si wwczas
skrajn instrumentalizacj wobec biecej praktyki politycznej, totaln dominacj
funkcji apologetycznych nad poznawczymi oraz notorycznym ignorowaniem
standardw uprawiania nauki.-38
Tak wic wsplne zaplecze aksjologiczne obu tych konstrukcji, podobiestwa wizji
spoecznej (mimo jej pewnej wieloznacznoci a nawet mglistoci u czoowych
przedstawicieli szkoy frankfurckiej), ktra ma owe wartoci realizowa do
frommowskiego "zdrowego spoeczestwa ", a take okoliczno, i zbiory teorii
krytycznych i religii humanistycznych "krzyuj" si (psychoanaliza Freuda i
materializm historyczny Marksa), czyni te koncepcje, mimo ich sporego
podobiestwa, pod wieloma wzgldami rnymi.
Na pierwszy rzut wszystko zdaje si by w porzdku, cho nie zawsze jest jasne czy
Frommowi chodzi o psychologiczne skutki akceptacji okrelonej religii, czy te o
wyran expressis verbis przez owe religie wiar w czowieka i moliwoci jego
samorealizacji. Przy bardziej uwanej analizie rodz si jednak powaniejsze
wtpliwoci. Dychotomiczny podzia na religie humanistyczne i autorytarne
pozostawia poza polem psychologicznej analizy takie sytuacje, gdy praktykowanie
okrelonej religii przez konkretnych ludzi pod pewnymi wzgldami daje korzystne
rozwojowo skutki, za pod innymi wyranie negatywne. O problemach tych pisa
sugestywnie przed laty W. James w: "The Varietas of religious experience" (1902)-
47. Podzia Fromma - mimo logicznej klarownoci - okazuje si by przy prbach
przeprowadzenia wielu konkretnych analiz zbyt generalny.
Radykalna redukcja religii do etyki i psychologii, ktrej dokonuje Fromm, rodzi take
negatywne skutki dla szans uchwycenia caoksztatu fenomenu religijnoci. Autor
"Psychoanaliza a religia" akceptuje rezultaty filologiczno-historycznej analizy Biblii i
naukowej krytyki religii w ogle. Co wicej, Fromm pozytywnie ocenia zjawisko erozji
wierze teistycznych dajce si zaobserwowa w cigu ostatnich dwch stuleci,
ktre s przynajmniej po czci skutkiem rozpowszechniania si odkry naukowych.
Podobnie jak Z. Freud w Przyszoci pewnego zudzenia" uwaa on, i pozytywnym
skutkiem rozwoju nauki jest upadek wiary w istnienie wszechmonych, opiekuczych
bstw ktra powodowaa utrwalenie si stanu infantylnej bezradnoci i zalenoci
czowieka-48, cho
w przeciwiestwie do twrcy psychoanalizy (a take A. Adlera) w swojej koncepcji
religii humanistycznej z zaoenia skonny jest dostrzega pozytywne,
osobowociowotwrcze skutki akceptacji wierze religijnych, nie za tylko ich
psychopatologiczne aspekty. Nazwiska Kopernika, Darwina, Marksa i Freuda
symbolizuj etapy procesu wyzwala si czowieka spod wpywu
ubezwasnowalniajcych form wierze religijnych. Konsekwencj tego stanowiska
jest cakowite ignorowanie przez Fromma wartoci poznawczej religii oraz
inspirowanej przez ni filozofii.
Mirosaw Chaubiski
Przypisy:
1. E. Fromm, "Beyond the Chains of Illusion. My Encounter with Marx and Freud".
Abacus, London 1980, s. 3-4
5. O koncepcji religii E. Fromma pisali m.in. R. Funk "Mut zum Menschen und Erich
Fromms Denken und Werk, seine humanistische Religion und Ethik", Stuttgart 1978;
W. Strewski, "Erich Fromm: perspektywy i redukcje", Znak 1967/5; J. Prokopiuk w
"Psychologia gbi a religia, cz II: Pogldy E. Fromma na religi", Warszawa
1965; J. Strzelecki, "Afirmacje Ericha Fromma" w: E. Fromm "Szkice z psychologii
religii, Warszawa 1966; P. Karpowicz "Erich Fromm i religie Wschodu", "Colloquia
Communia 1990/1-6. Oglne omwienie frommowskiej koncepcji religii znale te
mona w pracy zbiorowej: "Psychologia religii", Krakw 1985.
6. E. Fromm, "Ihr werdet wie Gott. Eine radikale Interpretation des Alten Testaments
und seiner Tradition", s. 87 oraz "Mie czy by", rozdz. I.
13. E. Fromm, "Psychoanaliza a religia", w: E. Fromm. "Szkice ..., cyt. wyd., s.134 i
138)
28. Znakomite okrelenie D. Bella z "Powrt sacrum?", Znak 1983/9 (orygina: D. Bell
"Sociological Journays: Essays 1960-1980", Heinemann London 1980.
30. E. Fromm, "Psychoanaliza a religia", cyt. wyd., s. 179-180, oraz "Mie czy by",
cyt. wyd., rozdz. 9.
33. Pod tym wzgldem religia humanistyczna przypomina etyk czci dla ycia w
ujciu A. Schweitzera. Pisze o tym I. Lazari-Pawowska w "Schweitzer", Warszawa
1976.
34. O pojciu teorii krytycznej pisali m.in. L. Koakowski, "Gwne nurty marksizmu",
t. III, rozdz. 6 i 7. Z. Krasnodbski, "Posowie" i S. Rainko. we wstpie do J.
Habermas "Teoria i praktyka. Wybr pism". Warszawa 1983.
42. E. Fromm, "Mie czy by", wyd. cyt.; E. Fromm, "The Revolution ...", rozdz. , 5.
50. L. Feuerbach, "O istocie chrzecijastwa" (1841), Warszawa 1959, m.in. rozdz. I
i cz II
DOGMAT CHRYSTUSA
Elementem konstruktywnym psychicznej struktury osoby zdrowej lub chorej, jest dla
psychoanalizy czynnik, ktry chocia nieuchwytny, winien by w obserwacji
psychologicznej dostrzeony. Tym o co chodzi w psychoanalizie, jest dowiadczenie;
badanie jego wpywu na rozwj emocjonalny jest jej podstawowym celem.
Psychoanaliza jest oczywicie wiadoma, e emocjonalny rozwj jednostki jest w
wikszym lub mniejszym stopniu zdeterminowany przez jej konstytucj; ta intuicja
ley u podstaw psychoanalizy, ale ona sama dotyczy wycznie badania wpywu
yciowej sytuacji jednostki na jej rozwj emocjonalny. W praktyce oznacza to, e
maksimum wiedzy o jednostkowej historii - gwnie dowiadczenia wczesnego
dziecistwa, ale nie tylko - jest dla stosowania metody psychoanalitycznej istotnym
warunkiem wstpnym. Psychoanaliza bada relacje pomidzy wzorem ycia osoby i
specyficznymi aspektami jej rozwoju emocjonalnego. Bez rozlegej informacji
dotyczcej wzoru ycia jednostki analiza jest niemoliwa. Oczywicie, oglna
obserwacja odkrywa, e pewne typowe ekspresje zachowania wskazuj na typowe
wzory ycia. Mona byoby domyla si odpowiednich wzorw przez analogi, ale
wszystkie tego rodzaju wnioski zawierayby element niepewnoci i ograniczayby
naukow wano analizy.
Przypisy:
1. Zygmunt Freud Psychologia zbiorowoci i analiza ego" w tego: Poza zasad
przyjemnoci", Warszawa 1975, s. 269.
4. "Dogma und Zwangsidee", Imago XII,1927 i inne prace Reika z psychologii religii.
Gratyfikujca" funkcja spoeczestwa jest nie mniej jasna, ni jego rola frustrujca.
Jednostka akceptuje je tylko dlatego, e z jego pomoc moe do pewnego stopnia
liczy na osignicie przyjemnoci i uniknicie blu, po pierwsze, ze wzgldu na
satysfakcj elementarnych potrzeb samozachowania, a po wtre, w zwizku z
zaspokajaniem potrzeb libidalnych. Dotychczasowy wywd nie uwzgldnia pewnej
specyficznej cechy wszystkich historycznie znanych spoeczestw. Czonkowie
spoeczestwa nie musz ze sob konsultowa tego, na co spoeczestwo moe
pozwala, a czego musi zakazywa. Jest raczej tak, e dopki siy produkcji nic s w
stanie dostarczy wszystkim odpowiedniej satysfakcji ich potrzeb materialnych i
kulturalnych (tych wykraczajcych poza ochron przed niebezpieczestwem
zewntrznym i zaspokojenie elementarnych potrzeb ego), najsilniejsza klasa
spoeczna bdzie dy do maksymalnego zaspokojenia potrzeb wasnych. Poziom
zaspokajania potrzeb ustalony przez ni dla rzdzonych zaley od stopnia
osigalnych moliwoci ekonomicznych, a take od koniecznoci zagwarantowania
rzdzonym minimum satysfakcji po to, by byli zdolni do kontynuowania funkcji
kooperantw spoeczestwa. Spoeczna stabilno w stosunkowo niewielkim
zakresie zaley od uycia siy zewntrznej. W przewaajcej mierze zaley ona od
faktu, e ludzie znajduj si w kondycji psychicznej osadzajcej ich wewntrz
istniejcej sytuacji spoecznej. Dla osignicia tego co odnotowalimy, niezbdnym
jest minimalne zaspokojenie naturalnych i kulturalnych potrzeb instynktowych. W tym
miejscu musimy jednak zauway, e dla psychicznej ulegoci mas wanym jest
jeszcze co innego, co, co wie si ze specyficzn strukturaln stratyfikacj
spoeczestwa na klasy.
Jednym z podstawowych rodkw do osignicia tego celu jest religia. Jej zadaniem
jest zapewnienie psychicznej zalenoci po stronie mas, oniemielenie ich i
nakonienie do spoecznie niezbdnego infantylnego posuszestwa wobec
rzdzcych. Jednoczenie ma ona inn istotn funkcj: oferuje masom pewn doz
satysfakcji, ktra czyni ich ycie na tyle znonym, e powstrzymuje je od prb zmiany
swego pooenia, z tego uosabianej przez syna posusznego na uosabian przez
syna zbuntowanego.
Z biegiem czasu zaobserwowano prawa i porzdek zjawisk przyrody, i wraz z tym siy
natury utraciy swe znamiona ludzkie. Ale bezradno ludzka pozostaa, a wraz z ni
tsknota za ojcem i bogami. Bogowie zachowuj swe potrjne zadanie. Musz
egzorcyzmowa lki natury, godzi czowieka z okruciestwem losu manifestujcym
si szczeglnie w mierci i wynagradza cierpienia i prywacje, ktre ycie spoeczne
naoyo na czowieka-6. Freud odpowiada take na pytanie: Co stanowi o
wewntrznej sile doktryn religijnych i w jakich warunkach doktryny te zyskuj
efektywno, niezalenie od racjonalnej aprobaty? "Te (idee religijne), ktre
prezentuj si jako dogmaty, nie s pozostaociami dowiadczenia czy ostatecznym
rezultatem. S one zudzeniami, spenieniami najstarszych, najpilniejszych i
najbardziej uporczywych, pragnie ludzkoci - tajemnic ich siy jest sia tych
pragnie. Wiemy, e przeraajcy efekt infantylnej bezradnoci wzbudzi potrzeb
ochrony - ochrony przez mio, ktr przynosi ojciec. I odkrycie, e bezradno
bdzie trwa przez cae ycie, wywoao konieczno przywizania si do istnienia
ojca, tym razem jednak o wiele bardziej potnego. W ten sposb dobroczynne
prawo boskiej opatrznoci umierza nasz lk przed niebezpieczestwami ycia,
ustanowienie moralnego porzdku wiata zapewnia wypenienie pragnienia
sprawiedliwoci, ktre w obrbie ludzkiej natury tak czsto pozostawao nie
spenione, a przeduanie egzystencji ziemskiej przez cae ycie dostarcza
dodatkowo przestrzennych i czasowych ram dla spenienia tych ycze. Odpowiedzi
na pytania, ktre kusz ludzk ciekawo - takie jak pytania o pocztek
wszechwiata i o stosunek midzy ciaem i dusz - rozwijaj si zgodnie z ukrytymi
zaoeniami tego systemu. Przynosi on ogromn ulg psychice indywidualnej, jeli
zostaje uwolniony od konfliktw dziecistwa wyrastajcych z kompleksu ojca, ktre
nigdy nie zostaj w peni pokonane - i jeli konflikty te uzyskuj powszechne
rozwizanie."-7
Reasumujc, religia ma trojak funkcj: dla caej ludzkoci jest pocieszeniem wobec
niedostatkw ycia; dla przewaajcej wikszoci ludzi zacht do emocjonalnej
akceptacji swej sytuacji klasowej; dla panujcych ulg w poczuciu winy
wywoywanym przez cierpienie tych, ktrych uciskaj.
Nadto, Rabbi Jochanan mwi: "Prostaka wolno rozedrze na kawaki jak ryb... Kto
daje prostakowi crk za on, w istocie podrzuca j lwu, bo tak jak lew bez wstydu
rozrywa i poera sw ofiar, tak samo prostak bezczelnie i brutalnie sobie z ni
uywa."
Rabbi Eliezer:
"Gdyby gmin z powodw ekonomicznych nas nie potrzebowa, pozabijaby nas
dawno temu... Wrogo prostaka wobec uczonego jest nawet wiksza ni wrogo
pogan wobec Izraelitw... Sze rzeczy o prostaku jest prawdziwych: nie mona
polega na nim jako wiadku, ani przyjmowa adnych jego zezna, nie mona
dopuci go do tajemnicy ani kurateli nad sierot, ani powierzy rodkw na cel
dobroczynny, nie mona wybra si z nim w podr, i nie powinno si mwi mu, e
co straci"13
Podczas gdy jeden z czoowych faryzeuszy, Rabbi Jochanan ben Sakai, przeszed
na stron wroga i zawar z nim pokj, drobni handlarze, rzemielnicy i wieniacy
jeszcze przez pi miesicy bronili miasta z wielkim heroizmem. Nie mieli nic do
stracenia, ale take nic wicej do zyskania, std walka przeciw potdze Rzymu bya
beznadziejna i wreszcie zaamaa si. Wielu zamonych uratowao si przechodzc
na stron Rzymian i chocia Tytus by rozgoryczony postaw pozostaych ydw, to
jednak przyjmowa uciekinierw. W tym samym czasie masy Jerozolimy szturmoway
paac krlewski, w ktrym wielu zamonych ydw zdeponowao swe skarby.
Pienidze zabrano, a wacicieli wymordowano. Wojny z Rzymem i wojna domowa
zakoczyy si zwycistwem Rzymian. Towarzyszyo mu zwycistwo ydowskiej
grupy panujcej oraz ruina stu tysicy wieniakw i proletariuszy. Rwnolegle z
walkami spoecznymi i politycznymi oraz mesjanicznie zabarwionymi rewolucyjnymi
usiowaniami pojawiaa si popularna literatura inspirowana przez te same tendencje,
konkretnie pisma apokaliptyczne. Pomimo ich rnorodnoci, wizja przyszoci w
nich zawarta jest porwnywalnie jednolita. Pierwsze s "Niedole Mesjasza"
odwoujce si do zdarze, ktre nie zmog "wybranych" - godu, trzsie ziemi,
epidemii i wojen. Za nimi idzie, przepowiedziana przez Daniela (12,1) "wielka
sromota", jakiej nie byo od stworzenia wiata, straszny czas strapienia i cierpienia.
Poprzez ca literatur apokaliptyczn przewija si wiara, e wybrani wyjd z tego
pogromu obronn rk. Horror spustoszenia zapowiedziany przez Daniela
(9,27,11,31 i 12,11) to ostateczny znak koca. Obraz koca nosi cechy starych
proroctw. Punktem kulminacyjnym bdzie pojawienie si Syna Czowieczego na
obokach w blasku i chwale. Tak, jak rne byy formy uczestnictwa poszczeglnych
rodowisk w walce z Rzymianami, tak i literatura apokaliptyczna powstawaa w
rnych klasach. Pomimo pewnej jednolitoci zostao to jasno wyraone poprzez
rne rozoenie akcentw w poszczeglnych pismach. Mimo, e ich szczegowa
analiza jest tu niewykonalna, moemy przytoczy wyraenie identycznych
rewolucyjnych tendencji, ktre zainspiroway lewic obrocw Jerozolimy, sowami
koczcymi Ksig Henocha: "Biada tym, co stawiaj swe domy na piasku: bo
zadr w posadach i run pod mieczem. A ci co gromadz srebro i zoto, przepadn
na sdzie. Biada wam bogaci, bo zaufalicie waszym bogactwom. Bd wam
odebrane, bo zapomnielicie Najwyszego w dniach sdu... Biada wam, ktrzy zem
odpacacie bliniemu, bo zwrci si wam wedug waszych uczynkw. Biada wam
faszywi wiadkowie... Nie lkajcie si, ktrzy cierpicie, bo wasze bdzie uzdrowienie:
Stanie si wiato i posyszycie kojcy gos z nieba". (Henoch, 94).
Jakie byy idee pierwszych chrzecijan? Treci wiary uczniw i wspln, jednoczc
ich proklamacj, mona zawrze w nastpujcych tezach: Jezus z Nazaretu jest
Mesjaszem obiecanym przez prorokw; Jezus po swej mierci, poprzez cud
zmartwychwstania, zosta wyniesiony na prawic Boga i wkrtce powrci, by zaoy
wasne Krlestwo na ziemi; Kto wierzy w Jezusa i zosta dopuszczony do wsplnoty
jego uczniw, kto moc prawdziwej zmiany mylenia zwie Boga Ojcem i yje wedug
przykaza Jezusa, jest Boskim witym i jako taki moe by pewien rozgrzeszajcej
aski Boga i uczestnictwa w przyszej chwale, tj. odkupieniu."-23
Zgodnie ze staroytn semick ide krl jest synem Boga przez pochodzenie, albo,
jak tutaj, przez adopcj, od dnia wstpienia na tron. Dlatego, trzymajc si ducha
Wschodu, naley uzna, e Jezus sta si Synem Boym, kiedy zosta wyniesiony na
Jego prawic. T ide powtarza nawet Pawe, chocia koncepcja "Syna Boego"
nabiera dla ju odmiennego znaczenia. W Licie do Rzymian (1,4) mwi, e by On
"przez powstanie z martwych penym mocy Synem Boym..." cieraj si tu dwa
rne warianty koncepcji: Syna Boego, ktry by Synem od samego pocztku (idea
Pawa); i Jezusa, ktry po zmartwychwstaniu zosta wyniesiony do godnoci Syna
Boego tj. krlewskiego Wadcy wiata (koncepcja wczesnej wsplnoty). Trudno
osigalna kombinacja tych dwch idei bardzo jasno ukazuje, e spotkay si w niej
dwa rne wzory mylenia. Starszy, wywodzcy si z wczesnej wsplnoty
chrzecijaskiej jest konsekwentny w tym, e wsplnota opisywaa Jezusa, przed
wywyszeniem, jako czowieka: "Ma, ktrego posannictwo Bg potwierdzi wam
niezwykymi czynami, cudami i znakami, jakich Bg dokona wrd was" (Dz. 2,22).
Mona tu zauway, e to nie Jezus czyni cuda, ale Bg poprzez Niego. Jezus by
gosem Boga. Ta idea do pewnego stopnia przewaa w tradycji ewangelicznej, gdzie
np. po uzdrowieniu chromego lud "wielbi Boga" (Mk 2,12). W szczeglnym
przypadku Jezus jest charakteryzowany jako prorok obiecany przez Mojesza
"Proroka jak ja wzbudzi wasz Pan, Bg nasz, spord braci waszych" (Dz. 3,22; Pw
18,15).
"Los czowieka znajduje swj prototyp w mce boga, ktry cierpi na ziemi, umiera i
ponownie powstaje. Ten bg pozwoli cieszy si bogosawion niemiertelnoci
wszystkim tym, ktrzy doczaj do w miastach albo nawet identyfikuj si z nim".-
24
ile zelotom nie pozostawao nic innego, jak tylko polec w skazanej na niepowodzenie
walce, o tyle wyznawcy Chrystusa mogli marzy o spenieniu posania nie odnoszc
go do rzeczywistoci, ktra natychmiast uzmysawiaa im beznadziejno ich
pragnie. Przez zastpienie rzeczywistoci wyobrani posanie chrzecijaskie
satysfakcjonowao tsknoty za nadziej i zemst, i chocia nie umierzao godu,
przynosio w wyobrani zaspokojenie o nie mniejszym dla uciskanych znaczeniu. W
naszym badaniu chrystologicznej wiary wczesnej wsplnoty musimy podnie teraz
nastpujce kwestie: Jakie znaczenie dla pierwszych chrzecijan miaa fantazja o
umierajcym czowieku podniesionym do Boga? Dlaczego ta fantazja podbia serca
tak wielu tysicy ludzi w tak krtkim czasie? Jakie byy jej podwiadome rda i jakie
potrzeby emocjonalne zaspokajaa?
Po to, by zrozumie dalszy rozwj dogmatu, najpierw naley poj znamienny rys
wczesnej chrystologii, jej adopcjonistyczny charakter. Wiara, e czowiek zosta
wyniesiony na Boga bya wyrazem obecnego w masach, podwiadomego impulsu
wrogoci wobec Ojca. Przedstawiaa ona moliwo identyfikacji odpowiadajcego
jej oczekiwania, e wkrtce rozpocznie si nowy wiek, w ktrym cierpicy i uciskani
bd rzdzi - i dlatego stan si szczliwi. Poniewa mona byo utosami si z
Jezusem, bo by cierpicym czowiekiem, to moliwa staa si te wsplnotowa
organizacja pozbawiona autorytetw, statutw i biurokracji, jednoczona przez t
wspln identyfikacj. Wczesnochrzecijask wiar adopcjonistyczn zrodziy
masy; stanowia ona wyraz ich rewolucyjnych tendencji i oferowaa satysfakcj ich
najsilniejszym tsknotom. 'To tumaczy, dlaczego tak niezwykle szybko staa si
religi take uciskanych mas pogaskich (cho niebawem nie tylko mas).
Przypisy:
5. "Kultura jako rdo cierpie", w: Z. Freud, "Czowiek, religia, kultura", Warszawa
1967, s. 248-249.
6. Przyszo pewnego zudzenia", w: Z. Freud, "Czowiek, religia, kultura",
Warszawa 1967, s.161.
10. Tame.
13. Tame.
15. Tame, 11,13,6. Warto odnotowa, e Jzef Flawiusz, ktry sam nalea do
arystokratycznej elity, opisuje rewolucjonistw z pozycji im nieprzychylnych.
24. F. Ceumont, "Die orientalischen Religionen in ihrem EinfluB auf die europaischen
Religionen des Altertums", w: "Kultur der Gegewart", 2 wyd.1923, t. I, III, 1.
Ale agresywne impulsy nie mogy zanikn ani nawet osabn, poniewa ich
rzeczywista przyczyna - ucisk panujcych - nie zostaa usunita ani pomniejszona.
Gdzie si podziay teraz? Zostay odwrcone od wczeniejszych obiektw - ojcw,
wadzy - i obrcone ku samej jednostce. Identyfikacja z cierpicym, ukrzyowanym
Jezusem dawaa wspania ku temu okazj. W dogmacie katolickim nacisk pooono
nie jak we wczesnochrzecijaskiej doktrynie na obalenie Ojca, ale na
samounicestwienie Syna.
Pierwotna agresja skierowana przeciw ojcu obrcia si przeciw jani i tym samym
przysposobiono ujcie dla spoecznej stabilnoci cakowicie nieszkodliwe. Ale to byo
moliwe jedynie w zwizku z inn zmian. Dla pierwszych chrzecijan, panujcy i
bogaci byli zymi ludmi, ktrzy odbieraj zasuon zapat za sw niegodziwo.
Oczywicie pierwsi chrzecijanie nie byli pozbawieni poczucia winy z powodu swej
wrogoci wobec Ojca; a identyfikacja z cierpicym Jezusem take umoliwiaa
odpokutowanie agresji, ale, bez wtpienia, nie kadli nacisku na poczucie winy i
masochistyczn reakcj pokuty. Jednak pniej sytuacja mas katolickich ulega
zmianie. Nie stao si ju dla nich rzdzcych, ktrych mogliby obciy win za
niedol i cierpienie; to raczej cierpicy sami sobie byliby winni. Za to, e s
nieszczliwi, musieli gani siebie. Tylko przez sta pokut, tylko przez osobiste
cierpienie mogli odkupi sw win i zdoby mio i przebaczenie Boga oraz Jego
ziemskich reprezentantw. Przez cierpienie i samookaleczenie znajduje si ucieczk
od przygniatajcego ludzi poczucia winy i zdobywa szans na pozyskanie
przebaczenia i mioci. Koci katolicki pojmowa, jak przyspieszy i umocni ten
proces zmiany wyrzutw wobec Boga i panujcych na wyrzuty sumienia wobec
samego siebie. Wzmg poczucie winy mas do stopnia, na ktrym byo ono niemal
nie do zniesienia. I czynic tak osign podwjny cel: po pierwsze, pomg
przerzuci wyrzuty i agresj z klasy panujcej na cierpice masy; i po drugie,
zaofiarowa si tym cierpicym masom jako dobry i kochajcy ojciec, poniewa
kapani zapewniali przebaczenie i przebaganie poczucia winy, ktre sami wywoali.
Przemylnie kultywowa stan psychiczny, z ktrego on i klasa wysza wywodzili
podwjn korzy: zmian kierunku agresji mas i zapewnienie sobie ich zalenoci,
wdzicznoci i mioci.
Dla rzdzcych fantazja o cierpicym Jezusie penia nie tylko t funkcj spoeczn,
ale take wan funkcj psychiczn. Przyniosa ulg ich poczuciu winy, ktrego
dowiadczali wskutek ndzy i cierpienia mas przez nich uciskanych i
eksploatowanych. Przez identyfikacj z cierpicym Jezusem eksploatatorzy mogli
sami odprawia pokut. Wymylili sobie ide, e skoro nawet jednorodzony Syn
Boga wybra cierpienie, to jest ono dla mas ask Bo, i dlatego nie ma adnego
powodu, aby wini si za spowodowanie go.
W Nowym Testamencie, adn miar nie wynosi si Marii ponad poziom zwykych
ludzi. Z rozwojem chrystologii idee dotyczce Marii stale si uwydatniay. Im bardziej
odwracano si od postaci historycznego, ludzkiego Jezusa ku przedwiecznemu
Synowi Boga, tym bardziej deifikowano Mari. Chocia wedug Nowego Testamentu,
Maria w maestwie z Jzefem urodzia kolejne dzieci, Epifoniusz uwaa ten sd za
lekkomylny i heretycki. W sprawie przeciw nestorianom w 431 roku zawyrokowano,
e Maria bya nie tylko matk Chrystusa, ale take matk Boga. Przy kocu
czwartego wieku ludzie kierowali do niej modlitwy. Jednoczenie, take artystyczne
przedstawienia Marii zaczy odgrywa wielk i stale rosnc rol. Nadchodzce
wieki przywizyway coraz wiksze znaczenie do matki Boga, a jej kult stawa si
coraz bogatszy i rozleglejszy. Wznoszono jej otarze, a jej obrazy byy wystawiane
wszdzie. Z odbierajcej ask staa si dawczyni ze szczodroci, jakiej nie
przypisywano nawet samemu Chrystusowi-36. Maria z dziecitkiem Jezus staa si
symbolem katolickiego redniowiecza.
Przypisy:
26. R. Knopf, "Das nachapostolische Zeitalter", Tuburgen,1905, s. 64.
28. Knopf dz. cyt., s. 69. Upomnienia w. Hipolita ujawniaj jeszcze etyczny
rygoryzm i wrogo wobec stylu ycia klasy redniej: "Naley zbada zawody i
zajcia sprowadzanych, aby przystpili do wiary. Jeli kto jest rajfurem, musi tego
zaniecha lub zosta oddalony. Jeli jest malarzem albo rzebiarzem, naley mu
zakaza wykonywania idoli, jeli tego nie poniecha naley go oddali. Jeli jest
aktorem lub mimem, musi tego zaniecha albo by oddalony. Nauczyciel maych
dzieci musi odstpi od swego zawodu, ale jeli nie ma innego zajcia, mona mu
pozwoli na jego wykonywanie. Podobnie wonica, ktry bierze udzia w wycigach
lub na nie uczszcza, musi tego zaniecha lub zosta oddalony. Gladiator lub trener
gladiatorw, albo myliwy (w igrzyskach z dzikimi zwierztami), albo ktokolwiek inny
z takimi pokazami zwizany, bd urzdnik sprawujcy piecz nad zawodami
gladiatorskimi, musz to porzuci lub by oddaleni. onierza w subie pastwowej
naley pouczy, aby nie zabija i odmawia wykonania rozkazu zabjstwa oraz
skadania przysigi. Dowdca wojskowy, noszcy purpur (oficer) musi si jej zrzec
lub zosta oddalony. Jeli katechumen lub wyznawca chce zosta onierzem, musi
by oddalony, bo porzuc Boga. (cyt. za Aron Maruach, "Die Mission und
Ausbreitung des Christentum";1925, t. I, 300.)
33. Harnack, "Kirche und Staat bis zur Grundung der Staatskirche", w: "Kultur der
Gegenwart", 2 wyd. t. I, 4,1, s. 239.
35. Namys nad trzeci osob Trjcy, Duchem w., moemy pomin. Trjca bya
pierwotnie dogmatem binarnym, powstaym z kombinacji dwch formu.
Jakie jest znaczenie tych koncepcji? Rysem decydujcym jest, e pierwotna idea
chrzecijaska, i realnie istniejcy czowiek (ktrego charakter, wrogiego ojcu
rewolucjonisty, ju wyoylimy) sta si Bogiem, zostaa wyeliminowana. Rne
tendencje gnostyckie byy jedynie wyraeniami rnych moliwoci tej eliminacji.
Wszyscy oni zaprzeczali, e Jezus by czowiekiem, a std podkrelali
niewzruszalno Ojca-Boga. Rwnie jasny jest ich pogld w sprawie odkupienia. Tak
jak niepodobiestwem jest, e ten wiat, zy z natury, moe sta si dobrym, tak
samo czowiek nie moe sta si bogiem; oznacza to rwnie, e niepodobiestwem
jest, i cokolwiek w istniejcej sytuacji spoecznej moe si zmieni.
Nieporozumieniem jest sdzi, e teza gnostykw - i starotestamentowy Bg
Stwrca nie jest Bogiem najwyszym, a tylko podrzdnym -jest wyrazem szczeglnie
wrogich tendencji wobec Ojca. Gnostycy musieli stwierdzi podrzdno Boga
Stwrcy, aby dowie tezy o niezmiennoci wiata i ludzkiego spoeczestwa. Ich
teza, inaczej ni pierwszych chrzecijan, dotyczya Boga im obcego, ydowskiego
Jahwe, ktrym ci Grecy nie musieli si przejmowa. Dla nich detronizacja tego
ydowskiego bstwa nie pocigaa za sob ani nie wymagaa jako warunku jakich
szczeglnie wrogich emocji wobec Ojca.
Przypisy:
38. Harnack, "History of Dogma", NY 1961, I, s. 258.
Kady, kto pojmuje rzeczywiste zwizki (wczajc nawet naszego badacza, o ile nie
zwracaby uwagi przede wszystkim na konkurujce ze sob rozwizania, a mia
baczenie na ludzi nimi zainteresowanych,) nie miaby wtpliwoci, e wniosek z
analogii byby faszywy. Oczywistym jest, e istniay rne grupy, ktrych interesy
"realistyczne" i "emocjonalne" byy przeciwstawne, e batalia o flag jest walk
pomidzy grupami o rnej orientacji psychicznej i ekonomicznej, i e ma si tu do
czynienia bynajmniej nie z "konfliktem ambiwalencji". Kompromis co do flagi nie by
rezultatem konfliktu ambiwalencji, ale raczej kompromisem pomidzy rnymi
roszczeniami walczcych ze sob grup spoecznych.
Ale jest oczywistym, e ta organizujca funkcja dogmatu nie jest jedyn. W tej
monografii usiowalimy wykaza, jakie spoeczne znaczenie naley przypisa
dogmatowi poprzez to, e w wyobrani czyni zado roszczeniom ludu i zastpuje
gratyfikacj rzeczywist. Ustaliwszy, e symboliczna gratyfikacja streszcza si w
formie dogmatu, w ktry masy na mocy autorytetu kapanw i wadcw musz
uwierzy, wydaje si, e dogmat mona porwna do nakazu autorytetu i jest on
odczuwany jako rzeczywisto, poniewa wierni s co do tego zgodni. Aby dogmat
mg zawadn podwiadomoci, treci ktrych nie mona wiadomie przyj,
musz by pominite i zaprezentowane w formie zracjonalizowanej i akceptowalnej.
Konkluzja
Podsumujmy, co wykazao nasze badanie odnonie znaczenia zmian zachodzcych
w ewolucji dogmatu Chrystusa. Centralnym znaczeniem wczesnochrzecijaskiej
wiary w cierpicego czowieka, ktry sta si Bogiem, byo dajce si odczu
pragnienie przezwycienia Boga-Ojca lub jego ziemskich przedstawicieli. Posta
cierpicego Jezusa zrodzia si przede wszystkim z wystpujcej po stronie
cierpicych mas potrzeby identyfikacji, a tytko wtrnie bya zdeterminowana przez
potrzeb pokuty za zbrodni agresji wobec Ojca. Wyznawcami tej wiary byli ludzie,
ktrych los sprawi, e przesikli nienawici do swych wadcw i nadziej na
szczcie wasne. Zmiana w sytuacji ekonomicznej i spoecznym ukadzie wsplnoty
chrzecijaskiej odmienia postaw psychiczn wiernych. Dogmat rozwin si; idea
czowieka, ktry zosta Bogiem, zmienia si w ide Boga, ktry zosta Czowiekiem.
Ojciec nie musia by ju przezwyciany; to nie wadcy byli winnymi, ale cierpice
masy. Agresja nie zwracaa si ju przeciw rzdzcym, ale przeciw osobom samych
cierpicych. rdem satysfakcji byy przebaczenie i mio, ktre ojciec zapewnia
swoim posusznym synom, a jednoczenie krlewska, ojcowska postawa, ktr
przyjmuje cierpicy Jezus dopki pozostaje przedstawicielem cierpicych mas. W
kocu Jezus staje si Bogiem bez obalania Boga, poniewa zawsze by Bogiem. Za
tym kryje si jeszcze gbszy regres, wyraajcy si w dogmacie wspistotnoci:
ojcowski Bg, ktrego przebaczenie mona osign tylko poprzez wasne
cierpienie, zostaje przeksztacony w Matk pen aski, ktra karmi dziecko, tuli je na
swoim onie i w ten sposb zapewnia przebaczenie. Opisujc psychologicznie,
zmiana tu zachodzca jest zmian z postawy wrogiej wobec ojca w postaw
pasywnej i masochistycznej ulegoci, a ostatecznie do tej zajmowanej przez dziecko
kochane przez sw matk. Jeli ten rozwj dokonaby si w jednostce, oznaczaby
chorob psychiczn. Jednake odbywa si on w cigu wiekw i oddziauje nie na
pen struktur psychiczn jednostek, a tylko na wsplny wszystkim wycinek; jest
wyrazem nie patologicznego rozstroju, a raczej przystosowania do danej sytuacji
spoecznej.
SZABAT*
Jeli szabat ma by dniem odpoczynku i odprenia dla czowieka, jeli zakaz pracy
ma by dobrodziejstwem, a nie uciliwoci, to jak wyjani niektre obowizujce
w tym dniu zakazy, ktre najwyraniej odznaczaj si tendencj przeciwn? I tak
biblijne zakazy gotowania i pieczenia w szabat (Ex 16,23), opuszczania domu (Ex
16,29), rozniecania ognia (Ex 35,3) wcale nie wygldaj na uatwienia lecz na
utrudnienia, ktrych oczekiwalibymy raczej w dniu aoby i pokuty (por. J.
Hehn,1907; M. Jastrow,1898; G.Beer,1908); s to bowiem typowe rytuay aobno-
pokutne, do ktrych jestemy przyzwyczajeni zarwno w religii ydowskiej, jak i w
innych religiach (por. np. ydowskie przepisy aobne po zgonie bliskich krewnych, tu
w dalszym tekcie). Ten mroczny, peen strachu, ascetyczny nastrj przepisw
szabatu nie zanika take w pniejszym, rabinistycznym rozwoju religii ydowskiej.
Wprawdzie szabat suy tu z jednej strony w coraz wikszej mierze odpoczynkowi,
staje si "dniem przyjemnoci", w ktrym take ciao ma jej dozna poprzez obfite
jedzenie i dugi sen; z drugiej strony jednak wyranie widoczna jest take tendencja
odwrotna, a nawet czciowo coraz bardziej si wzmacnia.
Przypisy:
1. Z tego punktu widzenia trzeba te traktowa zakaz pracy dla zwierzt. Jako cz
przyrody staj si one w szabat take tabu.
Nawet gdyby pokj oznacza tylko brak wojny, nienawici, rzezi i szalestwa, jego
osignicie byoby jednym z najwyszych celw, jakie czowiek mg sobie postawi.
Jednak, aby zrozumie specyfik profetycznej koncepcji pokoju, naley pj kilka
krokw dalej, by odkry, e koncepcja ta nie moe by okrelona jedynie jako brak
wojny, lecz e ma ona charakter duchowy i filozoficzny. Bazuje ona na profetycznej
idei czowieka, historii i zbawienia, ma swoje korzenie w opowieci o stworzeniu
czowieka i jego nieposuszestwie w stosunku do Boga jak to opowiada Ksiga
Rodzaju a znajduje swj punkt kulminacyjny w koncepcji czasu mesjanistycznego.
Tak wic Samuel przekaza wszystkie sowa Pana ludziom, ktrzy prosili go o krla.
Powiedzia: >>Takie bd sposoby krla, ktry bdzie rzdzi wami: wemie waszych
synw i przydzieli ich do swoich wozw, aby byli jego wonicami, i aby biegli przed
jego wozami; i wyznaczy dla siebie dowdcw tysicy i dowdcw pidziesiciu, i
tych co bd orali jego ziemi i zbierali jego niwo, i produkowali bro i ekwipunek
jego wozw. Wemie wasze crki, aby stay si aptekarkami, kucharkami i
piekarkami. Wemie najlepsze wasze pola, i winnice, i gaje oliwne, i da je swoim
sugom. Wemie dziesit cz twojego zboa i zbiorw, i wina z winnic i da swoim
oficerom i sugom. Wemie twoje sugi i suce, i najlepsze sztuki byda, i najlepsze
osy, aby na niego pracoway. Wemie dziesit cz twoich stad, a Ty bdziesz
jego niewolnikiem. I tego dnia zapaczesz z powodu swego krla, ktrego sam
wybrae; lecz Pan nie odpowie ci tego dnia<<.
Ale ludzie nie chcieli sucha gosu Samuela; i powiedzieli: >>Nie! Bdziemy mieli
krla nad nami, my take moemy by jak wszystkie narody, i nasz krl moe rzdzi
nami i i przed nami w naszych bitwach<<. I gdy Samuel usysza wszystkie sowa
tych ludzi, powtrzy je do uszu Pana. I Pan rzek do Samuela: >>Wysuchaj ich
gosu, i daj im krla<<. Samuel zatem rzek do ludu Izraela: >>Niech kady idzie do
swego miasta<<. (1 Sam.) Wszystko, co Samuel moe zrobi, to "wysucha ich
gosu", ale te zaprotestowa i pokaza im konsekwencje ich czynw. Jeli wbrew
temu ludzie chc krla, jest to ich decyzja i na ich odpowiedzialno.
Zakoczenie jego samorealizacji, koniec historii walki i konfliktu oraz pocztek nowej
historii harmonii i zjednoczenia, nazywa si "czasem mesjanicznym", "kocem dni"
itd. Mesjasz nie jest zbawc. Nie jest wysany przez Boga, by zbawi ludzi lub
zmieni ich grzeszn natur. Mesjasz jest symbolem wasnych osigni czowieka.
Kiedy czowiek osignie jedno, gdy bdzie gotw, wtedy pojawi si Mesjasz.
Mesjasz nie jest bardziej synem boym, ni kady czowiek jest dzieckiem Boga: jest
on pomazanym krlem, ktry reprezentuje now epok historii.
Idea czasu mesjanicznego jako stanu pokoju czowieka z natur oraz koca caej
destruktywnoci, jest tak opisana przez Izajasza: "Wilk bdzie (mieszka) razem z
jagniciem, a pantera bdzie leaa obok dziecka; krowa i niedwied bd si pali;
ich mode bd lee obok siebie; a lew bdzie jad som, jak w. Noworodek przy
piersi bdzie si bawi nad kryjwk kobry, a odstawione dziecko pooy rk na
legowisku gada. Nie zostan ani zranieni, ani zniszczeni na tej mojej witej grze;
bowiem ziemia stanie si pena mdroci boej, jak wody pokrywajce morze". (Iz. II:
6-9).
Idea nowej harmonii czowieka z natur w czasie mesjanicznym oznacza nie tylko
koniec tej walki, lecz take to, i natura stanie si wszechkochajc, opiekucz
matk. Czowiek przestanie by kalek, a przyroda przestanie by nieludzk. Jak
powiedzia Izajasz: "Wtedy oczy lepego przejrz, a uszy guchego usysz, wtedy
chromy czowiek skoczy jak jele, a jzyk niemego zapiewa z radoci. Bowiem
wody rusz przed si na ugory, a strumienie na pustyni: Palcy piasek stanie si
basenem, a spragniona ziemia - rdem wody; legowisko szakali stanie si bagnem,
a trawa zamieni si w szuwary i sitowie. I dua droga bdzie tam, i bdziesz j
nazywa wit Drog; nieczyci nie przejd jej, a szalecy nie pomyl si tam. Nie
bdzie tam lwa, ani adna inna drapiena bestia nie zjawi si. Nie znajd si tam, ale
odkupieni bd tam spacerowa. I wrc odkupieni przez Pana, i przyjd do Syjonu
ze piewem; nieustajca rado bdzie ich udziaem; uzyskaj rado i zadowolenie,
a smutek i tsknoty odstpi precz". (Iz. 35: 5-10)
Albo, jak powiedzia po raz drugi Izajasz: "Ot robi now rzecz; teraz to wytrynie,
czy nie pojmujesz tego? Zrobi drog na pustyni i rzeki na pustyni. Dzikie zwierzta
bd mnie czciy, szakale i strusie; bowiem daem wod na ugorach, rzeki na
pustyni, daem pi mojemu wybranemu ludowi". (Iz 43:19-20)
Wstp
* Tytu oryginau: "Ihr werdet sein wie Gott, Eine radikale Interpretation des Alten
Testament und seiner Tradition" (E. Fromm, "Religion", w: "Sammelte Werke", t. VI
s. 85-93, 219-223, Stuttgart 1980 )
Czy Biblia hebrajska, Stary Testament, jest czym wicej ni reliktem historycznym,
ktremu okazuje si cze, gdy stanowi rdo trzech wielkich religii Zachodu? Czy
moe dzisiejszemu czowiekowi w ogle co powiedzie? Temu czowiekowi, ktry
yje w wiecie rewolucji, automatyzacji, broni jdrowej i hoduje filozofii
materialistycznej, ktra wprost lub porednio zaprzecza wartociom religijnym? Nie
wyglda raczej na to, by Biblia hebrajska moga jeszcze mie dla nas jakie
znaczenie. Stary Testament (cznie z apokryfami) to zbir pism wielu autorw,
napisany w cigu ponad tysica lat (mniej wicej pomidzy 1200 i 100 r. p.n.e.).
Zawiera on przepisy prawne, opisy historyczne, wiersze, mowy prorocze i stanowi
tylko cz obszernej literatury napisanej przez Hebrajczykw w czasie tych tysica
stu lat. Ksigi t pisane byy w maym kraju, w ktrym krzyuj si wielkie szlaki
czce Afryk z Azj, dla ludzi yjcych w spoeczestwie, ktre ani pod wzgldem
kulturowym, ani spoecznym nie miao najmniejszego podobiestwa z naszym.
W istocie rzeczy byo te tak, e tekst Biblii by znany bardziej poprzez Talmud i
cotygodniowe czytanie fragmentw, ni poprzez bezporednie systematyczne
studiowanie. Zajmowanie si tradycj ustn (Miszna, Gemara itp.) byo waniejsze i
stawiao wiksze wyzwania duchowe.
Przez cae stulecia ydzi rozumieli Bibli nie tylko w duchu swej wasnej tradycji, lecz
byli te w znacznej mierze pod wpywem idei innych kultur, z ktrymi stykali si ich
uczeni. I tak Filon rozumia Stary Testament w duchu platoskim, Majmonides w
duchu Arystotelesa, a Hermann Cohen w duchu Kanta. Klasyczne komentarze
pochodz jednak ze redniowiecza, a najwybitniejszym komentatorem jest znany
pod imieniem Raszi rabbi Salomon ben Isaac (1040-1105), ktry interpretowa Bibli
w konserwatywnym duchu redniowiecznego feudalizmu. Tak byo, cho on i inni
komentatorzy Biblii hebrajskiej wyjaniali tekst jzykowo i logicznie, i nawizywali
przy tym czsto do komplialcji Hagady, do ydowskich dowiadcze mistycznych, a
czasem take do filozofw arabskich i ydowskich, wzbogacajc swe pisma o ich
myli. Wrd wielu pokole ydw od koca redniowiecza, zwaszcza dla tych,
ktrzy yli w Niemczech, Polsce, Rosji i Austrii, redniowieczny duch tych
klasycznych komentarzy nasili jeszcze te tendencje, ktre wynikay z ich wasnej
sytuacji ghettowej, w ktrej mieli tylko niewielkie kontakty z yciem spoecznym i
kulturalnym wspczesnoci. Z drugiej strony ci ydzi, ktrzy od koca XVIII wieku
uczestniczyli w kulturze europejskiej, przejawiali na og niewielkie zainteresowanie
dla studiowania Starego Testamentu.
Stary Testament jest ksig o wielu niuansach, ktre w cigu caego tysiclecia
pisao, redagowao wielu autorw i ktrej tre doznaa godnego uwagi rozwoju, od
prymitywnej wiadomoci autorytarnej i plemiennej, do idei radykalnej wolnoci
czowieka i braterstwa wszystkich ludzi. Stary Testament jest ksig rewolucyjn, jej
tematem jest uwolnienie czowieka od kazirodczych wizw krwi i ziemi, od
podporzdkowania idolom, od niewolnictwa i potnych wadcw w kierunku
wolnoci jednostki, narodu i caej ludzkoci. (Ten rewolucyjny charakter Starego
Testamentu by t wanie cech, ktra uczynia go ide przewodni dla
rewolucyjnych sekt chrzecijaskich i reformacji). By moe potrafimy dzi zrozumie
Bibli hebrajsk lepiej ni jakakolwiek inna epoka przed nami dlatego wanie, e
yjemy w okresie rewolucji, w ktrym czowiek mimo wielu bdw, ktre prowadz
go tylko do nowych form uzalenienia, zrzuca wszelkie wizy spoeczne
sankcjonowane niegdy przez "Boga" i "przepisy spoeczne". By moe
paradoksalnie jedna z najstarszych ksig zachodniego krgu kulturowego moe by
rozumiana najlepiej przez tych, ktrzy najmniej zwizani s tradycj i ktrzy
najbardziej uwiadamiaj sobie, jak radykalny jest bdcy obecnie w toku proces
oswabadzania.
Gdy Rzymianie pooyli wreszcie kres ich pastwu, kiedy przeszed wreszcie na ich
stron Rabbi Jochanan ben Sakkai (przez co mia nadziej otrzyma zezwolenie na
otwarcie w Jabne wyszej szkoy ksztacenia przyszych pokole uczonych
rabinicznych), pojawio si ydostwo bez krlw i kapanw, istniejce ju od stuleci
za fasad, ktrej Rzymianie zadali ostatni cios. Przebieg historii wykaza suszno
tych sw prorokw, ktre pitnoway bawochwalstwo i wielbienie wadzy wieckiej.
W efekcie wic trway, dominujcy wpyw w myli ydowskiej uzyskay nauki
prorokw, nie za wspaniao Salomona. Od tego czasu ydzi nie odzyskali ju
nigdy swojej wadzy. Wrcz przeciwnie; w caej swej pniejszej historii musieli
cierpie ucisk obcej wadzy. Bez wtpienia ich sytuacja moga przyczyni si do
powstania narodowych resentymentw i ciasnej wiadomoci plemiennej oraz
arogancji - i rzeczywicie co takiego si wyksztacio. Tu wanie naley szuka
korzeni tej innej tendencji w historii ydowskiej, o ktrej powyej wspominalimy.
Ale czy to nie naturalne, e historia o wyzwoleniu z niewoli egipskiej i mowy wielkich
prorokw - humanistw znalazy oddwik w sercach ludzi, ktrzy znali si tylko jako
jej ofiary, nie za dysponenci? Czy moe dziwi fakt, e prorocza wizja
zjednoczonej pokojowej ludzkoci, sprawiedliwoci dla biednych i sabych, pada u
ydw na podatny grunt i ju nigdy nie zostaa zapomniana? Czy to dziwne, e
ydzi, gdy paday mury ghett, w nieproporcjonalnie duej liczbie naleeli do tych,
ktrzy gosili ideay internacjonalizmu, pokoju i sprawiedliwoci? To, co z
politycznego punktu widzenia byo tragedi ydw - mianowicie utrata kraju i
pastwa - z punktu widzenia humanistycznego stanowio wielkie bogosawiestwo,
dlatego e naleeli do cierpicych i pogardzanych, a jako tacy byli w stanie stworzy i
zachowa tradycje humanizmu.
EPILOG
Kady - czy to wierzcy, czy niewierzcy - ktry traktuje warto x jako warto
najwysz i prbuje j realizowa w swoim yciu, nie moe nie wiedzie, e
wikszo ludzi w naszym spoeczestwie przemysowym nie dy do tej wartoci,
nawet wtedy, gdy tak twierdzi. S to gorliwi, puci wewntrznie i wyizolowani
konsumenci, ktrych ycie nudzi i ktrzy sw chroniczn depresj prbuj
zrekompensowa wymuszon konsumpcj. S to ludzie, ktrych bardziej pocigaj
rzeczy i techniczne zabawy, ni ycie i rozwj, i ktrych celem jest duo mie i
uywa, a nie wicej by. Caa niniejsza ksika dotyczy pytania, ktremu w
ostatnich latach powica si coraz wicej uwagi: "Czy Bg jest martwy?" Do tego
pytania naley podchodzi w dwch aspektach: Czy martwe jest wyobraenie Boga,
czy te dowiadczenie, na ktre wskazuje to wyobraenie Boga i najwysza warto,
ktra si w nim wyraa?
Gdybymy z drugiej strony chcieli postawi pytanie, czy dowiadczenie jest martwe,
to zamiast pyta czy Bg umar, powinnimy pyta, czy umar czowiek To wydaje si
by centralnym problemem ludzkoci w spoeczestwie przemysowym XX wieku.
Jest ona naraona na niebezpieczestwo stania si rzecz, utracenia z pola
widzenia rzeczywistych problemw egzystencji ludzkiej i nie interesowania si ju
tymi zagadnieniami. Jeli czowiek pjdzie dalej w tym kierunku, to sam te stanie si
martwy i problem Boga jako wyobraenia czy poetyckiego symbolu najwyszej
wartoci nie bdzie ju adnym problemem. Gwnym naszym problemem jest dzisiaj
to, bymy widzieli to niebezpieczestwo i starali si stworzy warunki, ktre pozwol
czowiekowi powrci do ycia. W tym celu konieczne s fundamentalne zmiany
struktury socjo-ekonomicznej spoeczestwa przemysowego (zarwno
kapitalistycznego, jak i socjalistycznego) oraz odrodzenie humanizmu -
ukierunkowanie na realno przeywanych wartoci, na realno poj i sw. Na
Zachodzie przeywamy dzi to odrodzenie humanizmu wrd zwolennikw
katolicyzmu oraz w socjalizmie marksistowskim. Jest to reakcja na podwjne
niebezpieczestwo groce dzi ludzkoci: niebezpieczestwo atomowego
unicestwienia oraz niebezpieczestwo przeksztacenia czowieka w dodatek do
maszyny. To, czy duch i nadzieje prorokw bd dalej ywe, bdzie zaleao od siy i
ywotnoci tego nowego humanizmu. Dla nieteistycznego humanisty powstaje
jednak jeszcze jedno pytanie, mianowicie - co mogoby przyj na miejsce religii w
wiecie, w ktrym pojcie Boga jest by moe martwe, ale w ktrym musi by ywa
leca u podstaw tego pojcia realno dowiadczenia.
REWOLUCJA NADZIEI
NADZIEI*
Czy oznacza to, jak sdzi wielu, mie pragnienia i yczenia? Jeeli tak jest, to ci,
ktrzy pragn wicej lepszych samochodw, domw i sprztw byliby ludmi nadziei.
Ale nimi nie s; s to ludzie dni coraz wikszej konsumpcji a nie ludzie majcy
nadziej. Czy ma si nadziej, kiedy przedmiotem tej nadziei nie jest rzecz, a
peniejsze ycie, stan wikszej aktywnoci, wyzwolenie od wiecznej nudy; lub
uywajc terminu teologicznego - zbawienie; albo w kategoriach politycznych -
rewolucja? Z pewnoci ten rodzaj oczekiwania mgby by nadziej, ale nie jest
nadziej wszystko to, co ma cechy biernoci i czekania - dopki nadzieja nie stanie
si faktycznie parawanem dla rezygnacji i zwyk ideologi. Podobny rodzaj
zaniechanej i biernej nadziei opisa wspaniale Kafka
w swej powieci "Proces". Do (prawych) drzwi prowadzcych do nieba podchodzi
czowiek i prosi odwiernego o moliwo wejcia. Ale odwierny powiada, e nie
moe mu teraz udzieli wstpu. Cho brama prawa stoi otworem czowiek decyduje
si jednak czeka, a dostanie pozwolenie na wejcie. Robi wiele stara, aby go
wpuszczono, ale zawsze syszy, e na pozwolenie jest jeszcze za wczenie. Siedzi
tam wic dnie i lata. W tym dugoletnim obcowaniu z odwiernym poznaje nawet
pchy w jego futrzanych konierzu. Jest ju stary i bliski mierci. Po raz pierwszy
zadaje pytanie: "Skd wic to pochodzi, e w cigu tych wielu lat nikt oprcz mnie
nie da wpuszczenia?
Odwierny odpowiada: Tu nie mg nikt inny otrzyma wstpu, gdy to wejcie
byo przeznaczone tylko dla ciebie. Odchodz teraz i zamykam je".
Starzec jest za stary aby to zrozumie; by moe nie zrozumiaby nawet, gdyby by
modszy. Ostatnie sowo maj biurokraci; jeli mwi "nie", czowiek wej nie moe.
Gdyby mia co wicej ni t biern, wyczekujc nadziej przekroczyby prg, a jego
odwaga w lekcewaeniu biurokratw byaby aktem wyzwolenia, ktry doprowadziby
go do byszczcego paacu. Wielu ludzi przypomina starego czowieka Kafki. ywi
oni nadziej, ale nie jest im dane pj za gosem serca i tak dugo jak biurokraci nie
daj zielonego wiata, czekaj bez koca.-1
Ten rodzaj biernej nadziei jest cile zwizany z ogln form nadziei, ktr mona
przedstawi jako oczekiwanie czasu. Czas i przyszo to podstawowe kategorie
tego rodzaju nadziei. Jeeli niedorzeczne jest przekonanie, e nadzieja moe speni
si w tym wiecie, to nie oczekuje si, e co wydarzy si moe teraz, ale za chwil
nastpnego dnia, w nastpnym roku i w innym wiecie. Za tym przekonaniem kryje
si bawochwalstwo "Przyszoci", "Historii" i "Potomnoci", ktre zapocztkowane
zostao w czasie Rewolucji Francuskiej przez ludzi takich jak Robespierre,
oddajcych cze przyszoci jak bogini: Nic nie robi, pozostaj bierny, poniewa
jestem niczym, jestem bezsilny; ale przyszo, wizja czasu, dokona tego, czego ja
nie mog osign. Taki kult przyszoci bdcy innym aspektem kultu "postpu" we
wspczesnej myli buruazyjnej, jest wanie alienacj nadziei. Boyszcze,
przyszo i potomni dokonuj czego bez mojego udziau.-2
Przypisy:
1. Hiszpaskie sowo "esperar" oznacza jednoczenie oczekiwanie i nadziej, i
wyranie odnosi si do tego szczeglnego typu biernej nadziei ktr pragn tu
opisa.
Nadzieja jest paradoksalna. Nie jest ani biernym czekaniem, ani nierealistycznym
forsowaniem zdarze, ktre nie mog si wydarzy. Jest jak gotujcy si do skoku
tygrys, ktry poderwie si jedynie wtedy, gdy nadejdzie waciwy moment. Nie jest
wyrazem nadziei ani strudzony reformizm, ani pseudoradykalne ryzykanctwo. Mie
nadziej to znaczy by gotowym w kadym momencie na to, co si jeszcze nie
narodzio i nie rozpacza jeli za naszego ycia takich narodzin nie bdzie. Nie ma
sensu wiza nadziei z czym, co ju istnieje lub istnie nie moe. Ci, ktrzy maj
sabe nadzieje, pragn komfortu lub przemocy; ci, ktrych nadzieje s silne,
dostrzegaj i pielgnuj wszelkie oznaki nowego ycia, a w kadej chwili gotowi s
przyspieszy narodziny czego nowego.
Tak, jak w przypadku wszystkich innych przey ludzkich, sowa nie wystarczaj, aby
je opisa. I prawd powiedziawszy najczciej czyni co cakiem przeciwnego:
zaciemniaj te przeycia, drobiazgowo je analizuj i tumi je. Bardzo czsto mwic
o mioci, nienawici czy nadziei czowiek traci kontakt z tym, o czym mia mwi.
Poezja, muzyka i inne formy artystycznego wyrazu s bez porwnania najlepszymi
rodkami do opisywania ludzkich przey, poniewa s precyzyjne i unikaj
abstrakcji wywiechtanych sloganw, czsto uwaanych za waciw reprezentacj
tych przey.
Przypisy:
3. Poczucie takiej beznadziejnoci przebija si w pracach Herberta Marcuse: Eros
and
Civilization", Beacon Press, Boston 1955 i ..One Dimonsional Man", Beacon
Press.Boston.1964. Wszystkie tradycyjne wartoci, takie jak mio, czuo, troska,
odpowiedzialno miay znaczenie jedynie w spoeczestwie pretechnologicznym. W
nowym spoeczestwie technologicznym - bez represji i wyzysku - pojawi si nowy
czowiek. ktry nie bdzie musia niczego si obawia. nawet mierci. ktry rozwinie
niewyrane jeszcze potrzeby i ktry bdzie mia szans zaspokoi swj seksualizm
polimorficzny, (zobacz: Z Freud Trzy przyczynki teorii pci), krtko mwic.
ostateczny postp czowieka postrzegany jest w powrocie do ycia niemowlcego, w
powrocie do szczcia nakarmionego oseska. Nic wic dziwnego. e Marcuse
koczy w poczuciu beznadziejnoci: W krytycznej teorii spoeczestwa nie ma
adnych obietnic. nie majc adnych sukcesw. pozostaje bierna. Std te pragnie
pozosta lojalna wobec, ktrzy pozbawieni nadziei oddali lub oddaj swoje ycie
Wielkiej Niezgodzie. H. Marcuse, "One-Dimensional...", s. 257. Cytaty te ukazuj,
jak myl si ci, ktrzy atakuj lub podziwiaj Marcuse'a jako przywdc
rewolucyjnego. poniewa rewolucja nigdy nie opieraa si na poczuciu
beznadziejnoci. Ale Marcuse nie zajmuje si nawet polityk, bo jeeli kto nie
interesuje si przejciem od teraniejszoci do przyszoci, to nie interesuje go te.
polityka, radykalna ani adna inna. Marcuse jest w istocie przykadem
wyalienowanego intelektualisty, ktry prezentuje sw osobist rozpacz w postaci
teorii radykalizmu. Niestety, jego brak zrozumienia oraz wiedzy o Freudzie tworzy
pomost, na ktrym czy on freudyzm. materializm buruazyjny i wyrafinowany
heglizm w co, co dla niego i pozostaych "radykaw" wydaje si by najbardziej
postpowym tworem teoretycznym. Nie zamierzam tu szczegowo dowodzi e jest
to naiwny sen na jawie. cakowicie irracjonalny, nierealistyczny i pozbawiony mioci
do ycia.
Wiara
Przypisy:
6. W jzyku hebrajskim sowo wiara" (emunah) oznacza pewno. Amen znaczy na
pewno".
Hart ducha
Istnieje jeszcze jeden element zwizany z nadziej i wiar w yciu: odwaga. Spinoza
nazwa to - hurt ducha. Hart ducha to wyraenie bardziej jasne, poniewa
wspczenie odwaga czciej uywana jest w znaczeniu odwagi umierania ni
odwagi ycia. Hart ducha to zdolno do odrzucenia pokusy, do zachwiania nadziei i
wiary przez przeksztacenie ich - a tym samym zniszczenie - w pusty optymizm czy
wiar nieracjonaln. Hart ducha to umiejtno powiedzenia "nie", gdy wiat pragnie
usysze "tak".
Jednake hartu ducha nie mona w peni zrozumie bez pamitania o innym jego
aspekcie: nieustraszonoci. Osoba nieustraszona nie boi si zagroe, nawet
mierci. Ale, jak to czsto bywa, sowo nieustraszony" okrela kilka cakowicie
rnych postaw. Wspomn tylko trzy najwaniejsze:
Trzeci typ nieustraszonoci znale mona u czowieka dojrzaego, ktry liczy tylko
na siebie i kocha ycie. Czowiek, ktry stumi wasn chciwo, nie trzyma si
kurczowo adnego idola ani adnej rzeczy, std te nic ma nic do stracenia. Jest
bogaty, poniewa jest pusty -jest silny, gdy nie jest niewolnikiem wasnych pragnie.
Moe odrzuci idoli, irracjonalne pragnienia i fantazje, poniewa ma peny kontakt z
rzeczywistoci, w sobie i poza sob. Jeeli czowiek taki dozna cakowitego
"owiecenia", pozbawiony jest zupenie strachu. Jeeli ruszy w kierunku tego celu,
ale go nie osign, jego nieustraszono rwnie. nie bdzie kompletna. Jednake
kady, kto prbuje dy do stanu penej wiadomoci wasnego "ja" wie, e wraz z
nowym krokiem w kierunku nieustraszonoci budzi si poczucie siy i radoci, ktre
jest atwe do rozpoznania. Ma uczucie, e rozpocz si nowy rozdzia w jego yciu.
Jest wiadomy prawdy wypywajcej ze sw Goethego:
"Postawiem swj dom na niczym, dlatego cay wiat jest mj"
("lch habe mein Haus auf Nichts gestellt, deshalb gehort mir die ganze Welt").
To, co jest prawdziwe dla jednostki, prawdziwe jest dla spoeczestwa. ycie nigdy
nie jest statyczne; jeli si nie rozwija, chyli si ku upadkowi; jeli nie zmienia status
quo na lepsze, zmienia si samo na gorsze. Czsto my sami, jako jednostki lub
ludzie tworzcy spoeczestwo, mamy zudzenie, i moemy sta w bezruchu i nie
zmienia danej sytuacji w jedn lub drug stron. Jest to jedna z
najniebezpieczniejszych iluzji. Gdy tylko stajemy w bezruchu, zaczynamy gin.
Przypisy:
7. Nie zamierzam omawia tu problemu definicji ycia organicznego i nieorganicznej
materii, ani te granicy midzy nimi. Oczywicie z punktu widzenia wspczesnej
biologii i genetyki tradycyjne rnice zostay podwaone, ale bdem byoby
zakada. e straciy one swe znaczenie. Wymagaj one udoskonalenia. a nie
wymiany.
Zmartwychwstanie
Nadzieja mesjanistyczna
Przypisy:
8. Problem proroczego alternatywizmu przedstawiem szczegowo w "You Shall Be
as
Gods", Holt, Rinehart and Winston. New York 1967. W tej samej ksice znale
mona omwienie apokaliptycznych tendencji w ydowskiej myli mesjanistycznej
jako przeciwstawnej pierwotnej myli alternatywistycznej.
11. Ernst Bloch w: "Das Prinzip Hoffnung" bardziej ni ktokolwiek inny przypomnia
prorocz zasad nadziei w myli marksistowskiej. 0gromna liczba wspczesnych
humanistycznych autorw socjalistycznych wniosa swj wkad do tomu "Symposium
on Socialist Humanism", E. Fromm (wyd.), Doubleday, New York 1965. Zob. take
angielskie wydanie jugosowiaskiego czasopisma "Praxis" i "Dialoque", przegld
midzynarodowy publikowany przez "Forum", ktry zawiera dialog midzy
chrzecijaskimi i niechrzecijaskimi humanistami. Powszechne zaoenie, e
Marks mia deterministyczny pogld na temat historii, ktry mwi, i socjalizm jest
nieunikniony, jest moim zdaniem bdne. Wraenie determinizmu wynika z
niektrych sformuowa Marksa, ktre maj swe rdo w jego propagandowym,
nawoujcym stylu, czsto mieszanym z jego analitycznym stylem naukowym. Ra
Luksemburg, prawdopodobnie najlepsza teoretyczna interpretatorka Marksa,
zwrcia uwag na alternatywistyczne podejcie w wyraeniu: "alternatywa midzy
socjalizmem a barbarzystwem".
Przekrelenie nadziei
Niewielu ludzi unika losu, w ktrym w pewnym momencie rozwoju nadzieje ich nie
zostaj spenione - a czasem s cakowicie przekrelone. By moe to dobrze.
Gdyby czowiek nie dowiadczy takiego zawodu, w jaki sposb jego nadzieje
mogyby by silne i nie nasycone? Jak mgby unikn niebezpieczestwa
pozostania optymistycznym marzycielem? Jednak, z drugiej strony, nadzieje
niweczone s czsto tak gruntownie, e czowiek moe ich nigdy nie odbudowa.
Faktycznie rzecz biorc, odpowiedzi i reakcje na burzenie nadziei znacznie si rni
w zalenoci od okolicznoci: historycznych, personalnych, psychologicznych i
konstytucjonalnych. Wielu ludzi, by moe nawet ich wikszo, reaguje na
zawiedzione nadzieje dostosowujc si do przecitnego optymizmu, ktry oczekuje
wszystkiego co najlepsze, nie zwaajc na to, e wydarzy si moe nie tylko co
dobrego, ale i co najgorszego. Jeeli kto inny gwide, tacy ludzie gwid te, i
zamiast mie poczucie beznadziejnoci, zdaj si uczestniczy w czym w rodzaju
koncertu pop. Ograniczaj oni swe dania do tego, co mog osign i nawet nie
marz o czym, co jest poza ich zasigiem. S dobrze przystosowanymi czonkami
stada i nigdy nie s w rozpaczy, poniewa nikt obok nie czuje si zrozpaczony. S
oni wizerunkiem szczeglnego typu zrezygnowanego optymizmu, ktry widoczny jest
u tak wielu czonkw spoeczestwa zachodniego - optymizmu wiadomego przy
niewiadomej rezygnacji.
Nie tylko jednostka yje nadziej. Narody i klasy spoeczne istniej dziki nadziei,
wierze, hartowi ducha, a gdy trac ten potencja gin - albo przez brak ywotnoci,
albo przez irracjonaln destrukcyjno, ktr w sobie rozwijaj. Naley zauway, e
rozwj nadziei lub poczucia beznadziejnoci w czowieku jest w znacznym stopniu
zdeterminowany istnieniem nadziei lub beznadziejnoci w jego spoeczestwie czy
klasie spoecznej. Niezalenie od tego, czy nadzieje czowieka zostay zniweczone w
dziecistwie czy te nie, to jego wasne nadzieje, jeeli yje on w okresie nadziei i
wiary, zostan rozbudzone. Z drugiej strony czowiek, ktry dziki swemu
dowiadczeniu oywiony jest nadziej, czsto ulega depresji i rozpaczy, kiedy jego
spoeczestwo lub klasa traci ducha nadziei.
Znane s nam przyczyny takiego stanu. Przed rokiem 1914 ludzie wierzyli, e wiat
jest miejscem bezpiecznym, e wojny z ich brakiem poszanowania ludzkiego ycia
nale ju do przeszoci. Potem przysza I wojna wiatowa i kady rzd kamliwie
przedstawia swoje motywy. Nastpnie wybucha hiszpaska wojna domowa ze sw
komedi roszcze zarwno ze strony mocarstw zachodnich, jak i Zwizku
Radzieckiego; pniej nasta czas terroru stalinowskiego i hitlerowskiego; II wojna
wiatowa cakowicie lekcewaca ycie zwykych obywateli; i wojna wietnamska, w
ktrej przez lata rzd amerykaski stara si wykorzysta sw si do skruszenia
maego narodu w celu jego "zbawienia". adne z wielkich mocarstw nie zrobio nawet
kroku, ktry daby nadziej wszystkim: adne z nich nie zrezygnowao z broni
nuklearnej, gdy nie wierzyo, e inni bd na tyle rozsdni i postpi tak samo.
Przypisy:
12. Zagadnienie to, podobnie jak i problemy innych objaww destrukcyjnoci,
omawiam
szczegowo w mojej najnowszej ksice "The Causes of Human Destructiveness".
ODNOWA PSYCHODUCHOWA
Czy zatem nic nam nie zostao oprcz kilku podstawowych zasad i wartoci? Myl,
e tak nie jest. Jeeli konstruktywne siy spoeczestwa przemysowego, ktre dawi
zamierajca biurokracja, sztuczna konsumpcja i manipulowane znuenie, wyzwolone
zostan przez nowy rodzaj nadziei, przez spoeczne i kulturalne zmiany omwione w
tej ksice, jeeli jednostka odzyska wiar w siebie i jeli ludzie nawi ze sob
kontakty w spontanicznym i naturalnym yciu grupowym, pojawi si i rozwin nowe
formy dowiadcze psychoduchowych, ktre w kocu mogyby by zjednoczone w
jeden, spoecznie akceptowany system. W tym przypadku, jak i w przypadkach
omwionych wczeniej, wszystko zaley od odwagi jednostki do prowadzenia
aktywnego ycia i poszukiwania rozwiza problemw dotyczcych jej istnienia, bez
czekania na biurokratw lub gotowe koncepcje.
Mamy te wsplne symbole, takie jak gob i zarys postaci ludzkiej, symbolizujce
pokj i szacunek dla czowieka. Nie ma sensu prowadzi dalszych spekulacji na
temat moliwych wsplnych obrzdw i symboli poza obrbem Kocioa, poniewa
wyrosn one same, jak tylko znajd podatny grunt. Pragn jedynie doda, e w
dziedzinie sztuki i muzyki istniej niezliczone moliwoci tworzenia nowych
rytualnych i symbolicznych rodkw wyrazu.3
Bez wzgldu na to, jakie nowe, psychoduchowe systemy si pojawi, nie bd one
"walczy" z religi, cho bd wyzwaniem dla tych przedstawicieli rnych religii,
ktrzy z nauk religijnych stworzyli ideologi, a z Boga - idola. Ci, ktrzy czcz
"ywego Boga", bez trudu wyczuj, e wiele czy ich z niewierzcymi, a niewiele ich
od nich dzieli. Bd mie gbokie poczucie solidarnoci z tymi, ktrzy nie wielbi
idoli i ktrzy prbuj speni to, co wierzcy nazywaj "wol Bo".
Przypisy:
1. Wiadomo powszechnie, e prezentowana tu zasada jest podstawow zasad
wspln dla myli buddyjskiej i ydowsko-chrzecijaskiej. Jest rzecz interesujc,
e filozof marksistowski, Adam Schaff w swej ksice "Marksizm a jednostka ludzka"
mwi o pokonywaniu egotyzmu jako podstawowej zasadzie etyki marksistowskiej.