Professional Documents
Culture Documents
MITOLOGIA SOWIAN
Ksigozbir DiGG
f
2010
Uwagi wstpne
SYSTEMY
rzymski umbryjski celtycki germaski indyjski sowiaski
FUNKCJE
I
wadza prawna i IVPPITER IVVE ESVS DINN MITRA STRIBOGS
magiczna VARUNA
II
sia fizyczna i MARS MARTE TARANIS THORR INDRA PERUNS
wojskowa
III
podno QVIRINVS VOFIONE TEVTATES FREYA NASATYA VOLOSS
ETNOGENEZA SOWIAN.
Hipotetyczny zasig Prasowiaszczyzny w pocztkach I tysiclecia p.n.e.:
1 - plemiona prasowiaskie, 2 - pragermaskie, 3 - praceltyckie, 4 - iliro-weneckie, 5 - pratrackie, 6 -
prabatyjskie, 7 - praugrofiskie, 8 - strefa przenikania plemion prasowiaskich i pragermaskich, 9 -
prasowiaskich i praceltyckich, 10 - prasowiaskich i iliro-weneckich, 11 - prasowiaskich i
pratrackich, 12 - prasowiaskich i prabatyjskich, 13 - prasowiaskich i praugrofiskich; 14 - granica
hipotetycznego jdra wsplnoty bato-sowiaskiej okoo 2000 r. p.n.e.
witynia pogaska w Kijowie (VIII-X w.) w wykopaliskach W.W. Chwojki w 1908 roku
rodek grodu zaj plac, na ktrym widziae wcale pikn bonic z drzewa,
synn nie tylko dla okazaej suby, ale i dla posgu w niej umieszczonego.
Zewntrzny obwd bonicy ciekawi rzebami i malowidami rozmaitymi bardzo
pierwotnymi. Otworem w nim stao dla przychodniw tylko jedno wejcie. Sam
wityni otacza rzd podwjny: zewntrzny, ze cian, o dachu czerwonymi;
wewntrzny, tylko o czterech supach, mia zamiast cian kobierce zwieszone, a
podziela z zewntrznym tylko dach i kilka belek poprzecznych. W wityni sta
olbrzymi posg, przewyszajcy wielkoci wszelkie rozmiary ciaa ludzkiego, ra-
cy czterema gowami i tylu szyjami; dwie w przd, dwie w ty patrzyy, jedna gowa
na prawo, druga na lewo. Ws by tak ogolony a gowa tak przystrzyona, e
umylnie wyrazi artysta fryzur u Rugian zwyczajn. W prawej rce trzyma rg
urobiony z wszelakiego kruszcu, ktry kapan wiadomy obrzdu dorocznie winem
nalewa, aby mc z pynu wry o urodzaju przyszego roku. Lewe rami opierao
si o bok niby zgiciem. Suknia posgu sigaa goleni, z drzewa innego urobionych,
a tak nieznacznie w kolana wpojonych, e tylko przy starannych ogldzinach dojrza
miejsca znitowania. Nogi spoczyway wprost na ziemi, gdy sama podstawa bya w
ziemi ukryta. Obok widziae wdzido, siodo i liczne odznaki; miecz niezwykej
wielkoci powiksza dziw, ktrego pochw i rkoje pysznej roboty srebro
zalecao.
Uroczysto obchodzono w sposb nastpujcy. Kapan, co przeciw zwykemu
ziomkw strojowi dugimi wsami a wosami si wyrnia, umiata dzie przed
uroczystoci najstaranniej wityni, do ktrej sam jeden mg wstpowa, baczc,
aby w niej nie oddycha; wic ilekro mia wydycha, tylokrotnie bieg ku wejciu,
aby oddech ludzki boga nie owion, a przez to nie pokala. W dzie nastpny, gdy
lud przed wejciem czeka, bra posgowi puchar z rki, a bacznie obejrzawszy, czy
co z wasnego pynu nie ubyo, wieszczy o nieurodzaju przyszym, a gdy to
sprawdzi, poleca, aby nowe niwo na przyszy czas zachowano. Jeli za nic nie
ubyo, wieszczy o przyszej obfitoci; na tej to podstawie rozstrzyga o hojniejszym
lub cilejszym szafowaniu zasobami. Wylawszy stare wino u ng posgowych na
ofiar, wieym puchar napeni, a uczciwszy posg, jakoby mu da pi, baga potem
w uroczystej modlitwie najpierw sobie, potem krajowi o wszystko pomylne,
ziomkom za o pomnoenie majtku i nowe zwycistwa. Po modlitwie przychyli
puchar ku ustom i duszkiem go wypi, a napeniwszy go znowu winem, woy
ponownie posgowi w prawic. Przyniesiono take na ofiar miodownik okrgy,
niemal na wielko czowiecz. Stawia go kapan midzy siebie a gmin i pyta, czy
go za nim widz. Gdy to potwierdzali, wyraa yczenie, aby ci sami go po roku
dojrze nie mogli: lecz nie o mier, ani sobie ani ziomkom, uprasza, ale o przysze
niwo obfitsze. Potem pozdrawia zebranych niby od boka, a upomniawszy ich, aby
i nadal mu wierni zostali, a uroczysto troskliwie obchodzili, obiecywa im
zwycistwa na ldzie i morzu jako najpewniejsz odpat. Reszt dni zapeniali dzik
wesooci, spoywajc potrawy ofiarne a do przesytu, gdy ofiary bogu lubowane
suyy ich obarciu. Zaczyn bogobojny uchodzio w te gody miernoci unika, za
grzech jej przestrzega.
Kady, mczyzna czy kobieta, rocznie jeden grosz dobrowolnie na cze bawana
skadali. Jemu te ofiarowano trzeci cz zbroi i zdobyczy nieprzyjacielskiej, jakby
to za jego pomoc rzeczy tych zdobyto. Przydzielono dalej temu bogu trzysta koni i
tyle ich jedcw; ci ca zdobycz, zbrojnie czy ukradkiem nabyt, oddawali
kapanowi; z tej zdobyczy sporzdza on wszelkie odznaki i ozdoby dla wityni, a
skada je do skrzy pod zamkniciem, gdzie obok mnstwa pienidzy zoone byy
liczne drogie materie, starzyzn odleae. Byo tam dalej wida mnstwo
podarunkw od gmin czy od osb prywatnych, jakie zniosy tu przyrzeczenia tych, co
upraszali o jak ask. A ten bawan, czczony zabiegami caego Sowiastwa, i
ssiedni krlowie darami swojemi nachodzili. Po rnych miejscach mia ten bg
jeszcze inne witynie, rzdzone przez kapanw mniejszych godnoci i znaczenia.
Mia oprcz tego wasnego wierzchowca biaosza, a za grzech uchodzio wyrywa
wos z grzywy czy ogona. Tylko kapan mia tego konia pa i jedzi na nim, aby
nie zmniejszya si zwierza boskiego cena, gdyby go czciej zaywano. Wedle
wiary Rugian walczy witowit, bo tak si bawan nazywa, na tym koniu przeciw
wrogom swej czci, a dowodzio tego, e ko, acz na noc zamknity w swej stajni,
rano nieraz tak zziajany a ubocony wyglda, jakby w powrocie z wyprawy bardzo
znaczn przebiega drog. Wrono rwnie tym koniem, a to tak: gdy zamierzali
podj walk przeciw jakiej ziemi, rozstawiali kapani przed wityni wcznie w
trzech rzdach; w kadym z nich dwie wcznie na krzy, z grotem na d, byy wbite
do ziemi, a rzdy byy w rwnej od siebie odlegoci. W czasie przygotowa do
wyprawy wyprowadza kapan po uroczystej modlitwie konia z przedsionka w
udziennicy, a jeli ko przekracza te rzdy wpierw praw ni lew nog, uchodzio
to za pomyln wrb dla toczenia walki; jeli za choby raz tylko lew, pierwej
ni praw, przekracza, zaniechiwano napadu na obc ziemi! Rwnie nie
podejmowano wyprawy morskiej rychlej, dopki nie spostrzeono trzykrotnego raz
po raz przekroczenia dobrej wrby. Kto za mia wyrusza za wszelak spraw,
sdzili wedle tego, jakie zwierz najpierw potykali, czy yczenie ich speni si lub
nie. Na wrb pomyln radonie w drog ruszali, na niepomyln wracali do
domw. I rzucanie losw niebyo im obce: trzy drzewka, z jednej strony biae, z
drugiej czarne, rzucali do ona zamiast losw; biae im pomylno, czarne
niepowodzenie zmianoway. I kobiety znay si na tym, bo siedzc u ogniska bez
rozmysu w popiele na olep linie kreliy. Jeli si potem liczby parzystej doliczyy,
uwaay to za wrb pomyln, przy nieparzystej za szpetn [...].
Ten dugi, najduszy tekst, jakim rozporzdzamy dla wierze sowiaskich,
pobudza wyobrani staroytnikw sowiaskich i powieciopisarzy, zachca do
analizy szczegw przekazanych z tak precyzj. Poprzedzimy j z naszej strony
uwag, e autor przekazu, Sakso Gramatyk, mia piro wyksztacone w subie
umysu inteligentnego i ywego, nastawione na odtworzenie przeszoci
skandynawskiej zarwno baniowej jak rzeczywistej w dziele historiograficznym o
penej skali barw. Przewagi krla Waldemara opisywa Sakso z odlegoci jednego
pokolenia, co sprawia, e jego wiadomoci o tym panowaniu, prawie e wspczesne,
s bardziej do przyjcia w sensie ich realizmu ni jego wizja herosw nordyjskich
sprzed paru wiekw. Brak te widocznych motyww, aby mia oywia obraz
rugijskiego witowita fantastyk, cho oczywiste, e splendor tego pokonanego
bstwa mia suy podniesieniu zasug Waldemara i biskupa roskildzkiego
Absalona.
Lektura rnych ustpw przytoczonego tu tekstu przynosi sporo skadnikw,
majcych analogie archeologiczne i obrzdowe. Wygld czterogowy posgu
czczonego na Rugii dugo nie mia innego odniesienia, jak dalekie w przestrzeni i
czasie, a niesusznie podawane niekiedy w wtpliwo co do swej autentycznoci,
wyobraenie tzw. wiatowida zbruckiego, o ktrym dalej jeszcze wicej powiemy.
Dzi mamy analogicznych wiadectw ikonograficznych wicej, a take posuna si
nasza wiedza o przedstawieniach wielogowych. W tym miejscu ograniczmy si do
stwierdzenia, e w Arkonie by posg czterotwarzowy reprezentujcy symboliczn
liczb cztery, ktra ma rozliczne przykady zastosowania mitologicznego.
Wspomnie tu trzeba spostrzeenia dotyczce zwizku midzy czwartym dniem
tygodnia, czwartkiem, a Perkunem w wierzeniach batyjskich. Podobnie inne
indoeuropejskie nazwy czwartku: Iovis dies, jeudi, Donnerstag i Thursday, maj
zwizek z bstwem zwierzchnim typu perunowego. Znamy batyjski zakaz
niektrych zaj kobiecych w czasie tego dnia; wierzono w szczliwe maestwo
zawarte w tym dniu tygodnia. W litewskim i otewskim krgu kulturowym mwi si
o czterech obliczach Perkuna i czterech stronach wiata, nad ktrymi panuje. Posg
arkoski nawizuje do symboliki uwiconego supa i drzewa obrconego ku czterem
stronom wiata, umieszczonego porodku ziemi, rozumianego jako rodek
komunikacji z niebiosami. Podobne koncepcje, z czterema drzewami i czterema
supami wraz z odpowiednimi bstwami, z ktrych jednym jest Indra, podtrzy-
mywano w Indiach doby wedyjskiej, gdzie nie brak nawet przejcia ku czterem
grupom rytualnym, zwanym barwami (warna); trzy nale do trjpodziau
funkcyjnego, czwarta go uzupenia rzemielnikami (udra).
Charakter czterotwarzowego posgu pojmowa naley jako przedstawione
uosobienie najwyszej mocy. witowit z Rugii jawi si wic przede wszystkim jako
bg suwerenny, ogarniajc swym spojrzeniem wszechwiat. W odrnieniu od
posgu wyowionego w Zbruczu, wizerunek rugijski nie nosi innych przedstawie
rywalizujcych lub wspomagajcych. Trzymany przez witowita rg i miecz u jego
stp wizay go z ziemi; dziki swym atrybutom i obrzdom w wityni zosta
wpisany zarwno w swoj wspczesno spoeczn, jak w tradycj wierze
indoeuropejskich i sowiaskich. Jest jeszcze jedn mask Peruna, cho utosamiano
go w nauce take ze Swarogiem-Swaroycem, podobnie operujc w rozumowaniu
hipostazami. Mimo zdania Brcknera - jedno i to samo gwne bstwo ognia
ziemskiego i niebiaskiego - nie sposb jednak nie dojrze w Arkonie boga niebios i
pioruna. Do takiego wniosku prowadzi analiza jego rytuau.
Obrzdy odprawiane wok witowita na Rugii wymagaj komentarza
komparatystycznego, ktrego napisanie od niedawna stao si moliwe dziki,
midzy innymi, wywodom Raffaela Pettazzoniego (1955) i Georgesa Dumzila w
jego studium o rzymskich witach letnich i jesiennych (1975). Przypatrzmy si
zabiegom rytualnym kapana witowita, ktry - jak pamitamy - wstrzymywa
oddech wchodzc do miejsca posgu. Obaw przed pokalaniem bstwa oddechem
kapana podzielaa religia zoroastryjska, nakazujc nakadanie osony na usta, aby nie
skazi ognia.
Gwna, opisana przez Saksa ceremonia wydaje si polega na dwch aktach: na
wrbie z wina i jego ofierze bogu, oraz na ofierze z pieczywa i yczeniach kapana
zoonych ludowi. Co do daty obrzdu, wyranie dorocznego, nie ma wtpienia, e
rzecz dzieje si po zbiorach zb. Uycie wina, o ktrym wspomina kronikarz
duski, pozostawia nas w rozterce; nie mona tu wyczy jego importu spoza
granicy uprawy winoroli a na brzegi Batyku nawet w tym czasie i nawet w subie
bstwa pogaskiego. Ale Indoeuropejczycy mieszkajcy poza obiema rubieami
wina, pnocn i poudniow, zawsze rozporzdzali take innymi sposobami upajania
si: miodem pitnym i piwem na pnocy i wschodzie, som w Indiach. Naleaoby
wic widzie w vinum kronikarza raczej oglny termin dla napoju wyskokowego. W
obu moliwych tu zastosowaniach, miodu i piwa, ich skadniki podstawowe: dla
pierwszego mid pszczeli, dla drugiego proso lub jczmie z chmielem, pochodz z
nowego zbioru po niwach, pnym latem lub raczej ju jesieni.
Obrzd wina na cze witowita wskazuje na uprzywilejowane w wierzeniach
europejskich miejsce napoju alkoholowego. Wedyjski Indra wypija wiele somy
(*sauma - napj), trunku, ktry podnieca jego siy, jego zapa do bitew i
wywoywania burz. Widzielimy jednak, e Rzymianie, Germanowie i Sowianie po-
wierzali wadanie piorunem swemu bstwu zwierzchniemu, tote si rzeczy i Jupiter
ma zwizek z winem. Wypywa to jednak nie tyle z jego panowania nad burzami i
atmosfer, ale z pozycji suwerena. Wino - czy inny trunek - nie tylko jest
poywieniem, ale przede wszystkim pobudza energi i dziaa na psychik, a wic ma
moc jakby cudown, ktrej pragn nawet bogowie. Trunki upajajce maj wic
znaczenie szczeglne zarwno w yciu spoecznym, gdzie s napojem wadcw, jak i
w sferze mitycznej. A w micie Odyna ten krl bogw germaskich, waciciel
najlepszych miodw, czerpie z nich a do upicia si wiedz i poezj. Tej roli trunkw
odpowiadaj akty ofiary obrzdowej: Jupiterowi skada si winne grono, Warunie
kryjcemu si pod postaci Somy, personifikacji boskiego napoju - rolin som.
Zmieniwszy za to, co naleao zmieni, Sowianie nadbatyccy przydaj
witowitowi rg, znami wadcy, a jednoczenie naczynie, w ktrym napj stary
zastpuje si nowym w symbolicznym porzdku cyklicznego odnowienia i
odmodzenia. Rg naley do wyposaenia wczesnoredniowiecznych kamiennych
posgw staropruskich z Warmii i Mazur; widnieje te w rku jedca na kamieniu z
Lena pod Kartuzami.
Nie sposb nie przytoczy na pozr odlegego rda, mianowicie erudycyjnego
traktatu Warrona, pisarza rzymskiego z I wieku p.n.e, ktry z racji opisu jednego ze
wit Jupitera zapewnia czytelnika: Jeszcze dzi wielu ludzi zachowuje zwyczaj i
mwi przy tej sposobnoci: Novum vinum bibo, novo veteri morbo medeor [Pij
wino nowe, nowym ze starej choroby lecz si]. Praktyka wieszczenia z napoju
odprawiana na Rugii sposobem waciwym dla Sowian zawiera wic jakie elementy
wsplnej przeszoci mitologicznej innych ludw, odlegych w przestrzeni i czasie.
Czy istniej u nich take elementy bliskie sowiaskiemu obrzdowi ofiary z
wielkiego koacza? Podobiestwo i tu, i przy winie, jest wzgldne, ale dostrzegalne.
Specjalnym witem feriae stativae ciesz si w Rzymie Ops i Cons, z ktrych
pierwsza czuwa nad gromadzeniem zapasw, drugi nad zoeniem do spichrza
zebranego ziarna. Na pierwszy rzut oka s to dziaania w obrbie funkcji trzeciej,
gospodarki rolnej, i z ni naleaoby zwiza wspomniane bstwa. Ale Ops, czyli
obfito, w istocie rzeczy - jak wykaza Dumzil - mao ma wsplnego z technik
uprawy roli, ma bowiem swe rytualne mieszkanie w budynku Regii, z krlami. To
raczej rezultat ni. dwignia rolnictwa, std Ops wykracza poza podno, jest cile
pojt obfitoci, i pozostaje w bezporednim zwizku z podziaem dbr, co wszdzie
naley do kompetencji wadzy zwierzchniej.
Kolisty koacz obrzdowy stanowi wsplne indoeuropejskie dobro kulturowe;
koacze takie nazywano summanalia, od witania, std te jeden z epitetw
Jowiszowych Iupiter Summanus. S one te skadnikiem kultu umbryjskiego Jupitera
i zna je rytua indyjski.
Uzupenijmy objanienie wrby z koacza na Rugii tym, e zarwno wrd
Sowian wschodnich jak poudniowych owo paradoksalne yczenie, aby gospodarza
nie byo wida, powtarza si najdokadniej na Ukrainie - spoza koacza
wielkanocnego, w Hercegowinie brzmi - spoza koacza na Boe Narodzenie, na
Biaorusi i w Bugarii - spoza plackw w poniedziaek zaduszny. Inny zwyczaj
bugarski wiza to yczenie z dniem lokalnego witego. Duchowny stawa poza
stosem ofiarnym okrgych chlebw i zapytywa gono zebranych: Widzicie
mnie?, na co mu odpowiadano: Tak, widzimy ci, widzimy. Z kolei duchowny
mwi: Obycie na przyszy rok nie mogli mnie cakiem widzie, w nadziei, e
plon bdzie jeszcze obfitszy.
Jeli wic witowit arkoski zajmuje si obfitoci plonw, gospodarowaniem
swego, ludu zapasami ziarna, to jego stosunek do rolnictwa kryje pierwiastek
indoeuropejski. Czytanie Dumzila zawsze si opaca. Dziki niemu dostrzegamy oto
wieniec z pieczywa wok gowy sawnego Equus October, konia
padziernikowego, ofiarowywanego Marsowi ob frugum eventu, z powodu
nadejcia plonu. Aby to zrozumie, trzeba cofn si w pierwotne czasy Rzymu, gdy
Mars przy pomocy wojska zapewnia dowz plonw do bezpiecznych spichrzw bez
szkd i rabunkw po drodze. W rzymskich obrzdach rolniczych na wsi odprawiano
festyn, daps, skadany w hodzie Jupiterowi przed siewem ozimym lub jarym, w
czasie uczty czczono go wyranie jako najwyszego spord bogw, summus;
podobnie w miecie 13 wrzenia odbywa si posiek rytualny, epulum Iovis,
zwizany ju z zakoczeniem zbiorw. Rozwaywszy porwnawczo suwerenny
udzia witowita w sprawach rozprowadzania dbr powstaych w rolnictwie, wolno
upatrywa i w jego funkcji wojennej rodzaj opieki najwyszej, posugujcej si
argumentem siy odstraszajcej wobec moliwych zamachw na zasoby jego ludu.
Rytua agrarny ma swj wasny cykl obrzdw zwizanych ze staym odnawianiem
si si przyrody przez odnow czasu. W tym miejscu wystarczy tylko zwrci uwag,
e i na wyspie batyckiej odprawiano wystawny posiek obrzdowy wraz z zabaw o
zabarwieniu orgiastycznym. Ich sens spoeczny, psychologiczny i mistyczny wpisuje
si w umylne zamieszanie i wiadome uchylanie norm, aby powrci do rwnowagi
i ponownego scalenia wsplnoty.
Bstwa typu jowiszowego i perunowego nie zadowalay si demonstracj siy
zbrojnej jako groby i ostrzeenia. Bogowie, take sowiascy, aknli krwi i upu, co
obok broni u stp posgu witowita znalazo wyraz w micie jego biaego konia -
koniecznie biaego w wietle innych rytuaw indoeuropejskich, zwizanych z
Zeusem i Ahura Mazd, oraz we wreniu z przejcia wierzchowca midzy dwoma
rzdami wczni. Zauwamy, e ko na Rugii nie staje si zwierzciem ofiarnym,
naley raczej do oznak wadzy bstwa. Pozostaje to w jakiej relacji do wedyjskiego
stwierdzenia, e ,,ko naley do Waruny, i do rytu rzymskiego chowania witych
wczni Marsa w jego sacrarium w budynku Regii; wrono o pokoju lub wojnie z
tego, czy zostay one poruszone. Take u Germanw doby Tacyta (Germania, 10)
wrono z zachowania si biaych koni. Wypowiedzenie wojny w Rzymie naleao
do sfery Jupitera; odpowiednia ceremonia, indictio belli, koczy si rzutem wczni
zbrojnej w elazo (hasta ferrata) na terytorium nieprzyjacielskie; nie przeprowadza
tego gestu jednak flamen Martialis, ale fetialis Iovis. Raz jeszcze znajdujemy si
wrd rnych odbi jakiego indoeuropejskiego prawzoru zachowa rytualnych i
odpowiednich mitw.
Motyw zajedania konia nocn jazd jest znany w caym folklorze sowiaskim,
ktry o to pomawia demony domowe, na Rugii zastpione postaci mityczn
wyszego rzdu - bstwem naczelnym. Pikne to podanie o nocnych wyprawach
witowita naley do strony wojskowej, podobnie jak patronat nad oddziaami
doborowej jazdy, ale i tu zbieranie upw wojennych jest raczej cech jowiszow.
Okazao kultu posgu i wityni arkoskiej budzia niekiedy mao uzasadniony
sceptycyzm co do przekazu Saksa i powtpiewanie o monoci istnienia tak
rozbudowanego orodka wierze wrd Sowian. Zajmiemy si osobno spraw
organizacji kultu, ktry w przecigu tysicleci zachowujc wtki pierwotne i nabywa-
jc nowe podlega ewolucji w treci i formie. Zadziwiajcy przepych postaci
witowita naley tumaczy okolicznociami czasu i miejsca jego kultu w chwili,
ktr chwytamy dziki tekstowi z wieku XII. Prawie cay wiat zachodniosowiaski
przejmowa wwczas kultur chrzecijask, co rozpoczynaa swobodna decyzja
wadcw i monych w IX wieku i w nastpnych stuleciach. Ostatnie kraje pogaskie
Sowiaszczyzny - Pomorze Zachodnie i Poabie - zanim ulegy przymusowej
chrystianizacji, podejmoway starania o stworzenie z rodzimych elementw
wierzeniowych religii o cechach pastwowych. W tym sensie kult witowita by
nowy, poczwszy od nazwy, ktra przykrya na miejscowe potrzeby zesp
charakterystycznych cech Peruna przez rozwinicie kultu i zapewnienie mu
kapanw, a do zbudowania budynku sakralnego z wielkim czterogowym
posgiem. Podobn faz przeywao schykowe pogastwo skandynawskie, ktre z
ogrodzonych krgw kultowych przeszo do wielkich wity, jak opisywana przez
Adama z Bremy (IV 26) witynia upsalska z posgami. Wanie tam i w krajach
chrzecijaskich upatrywa naley inspiracji pobudzajcych Sowian poabskich do
upolitycznionej monumentalizacji ich pogaskiego kultu.
Skadniki kultu
Widok ly
Wyranie si zarysowuje cecha wsplnoci ofiar skadanych przez wie lub kilka
wsi, co przetrwao do niedawna wrd Sowian poudniowych i wschodnich. Owe
publiczne, gromadne ofiary byy odprawiane przez starcw-ofiarnikw i wrbitw,
ktrzy mieli prawo do skry zabitego zwierzcia, podczas gdy koci zakopywano
starannie lub wrzucano do wody. Czasem za je spalano, a z ich dymu ofiarnik
wry o przyszoci i o przyjciu ofiary. W pnocno-wschodniej Rosji zabijano raz
do roku byka z zakupu gromady (bratcziny) w niedziel po dniu w. Piotra i Pawa
(29 VI) lub na w. Ilj (20 VII) i spoywano go wsplnie, wicc w ten sposb
pocztek niw. Walentinowi W. Siedowowi udao si uprawdopodobni na podstawie
materiau archeologicznego istnienie takiej wsplnoty ofiarniczej w redniowiecznym
Nowogrodzie, a s domysy, e poprzednie stadium tego obrzdu mogo zawiera
jako zwierz ofiarne tura, ktrego mitotwrcza rola w folklorze sowiaskim wydaje
si wybitna. Zachodniosowiaskie lady folklorystyczne s sabo zarysowane; nale
do nich boe obiady odprawiane kosztem zamonych jednostek, ktre t drog
chciay wyjedna ask bo, urzdzane z zapewnieniem opieki kocielnej ubogim
ludziom.
Miejsca wite
Drewniana figurka zwierzca tzw. kozioek z Drewniana gowa mska z Dbrwki nad
Ostrowa Lednickiego Wart
p.n.e. i mie cechy celtyckie; wraz z dwoma ssiednimi wzgrzami pozostawao ono
miejscem praktyk kultowych take we wczesnym redniowieczu sowiaskim. Ow
gr - stwierdza Thietmar (VII 51) - wysoce czcili wszyscy mieszkacy z powodu
jej wielkoci i jakoci, poniewa czczono tam przeklte pogastwo. Inne
analogiczne obejcie sakralne to gra Chemo na pograniczu ziemi sieradzkiej i
krakowskiej, ze szczytem opasanym piercieniem kamiennego wau, bez warstwy
kulturowej wewntrz, podczas gdy u jego stp natrafiono na lad niewielkiej osady z
IX-XI wieku, i Gra Grodowa w Tumlinie na pnoc od Kielc, take bez ladw
osadnictwa, z waem wok wierzchoka, datowanym na wieki IX i X. Podobne
znaczenie ma te Wapiennica na pnocnej krawdzi Beskidu lskiego, gdzie na
wzgrzu Paleni wa kamienny wysokoci do 2 m i szerokoci 10 m, okolony fos
majc do 2 m gbokoci, otacza powierzchni 70 na 60 m, bez ladw zabudowy.
Najokazalszym obiektem tej serii jest ysiec, pniejszy wity Krzy, gdzie wa
z lunych kamieni ma dugo czn okoo 1,3 km i pochodzi z IX i X wieku. W
pocztkach XII wieku powstao tu opactwo benedyktynw, ktrym dopiero w roku
1468 udao si usun gorszce ich zgromadzenia ludu na poblisk Gr
Witosawsk. W kocu XVIII wieku w czasie budowy nowego kocioa znaleziono i
zniszczono tu posg pogaskiego boyszcza okryty wglami.
Posgi
Wczesn poyczk wrd Sowian zachodnich jest strzyga (te rodzaju mskiego
strzyg, strzy i strzygo) w postaci czarownicy-sowy wysysajcej krew; termin na
pewno pochodzi z aciskiego striga (i greckiego striks), ale niejasne s droga i czas
jego przyjcia, zwaszcza e rodzaj mski wydaje si inwencj sowiask naoon
na inn zjaw, na upiora. Upiorem lub wampirem, dawniej po polsku upirem i
upirzyc, wpierzem, nazywano okrutn istot, ktr ze wzgldw jzykowych
Brckner podejrzewa o bakaskie pochodzenie; tam istotnie zachowa si
najobfitszy zasb wierze o duchach ludzi zmarych i ywych trupach pastwicych
si nad ywymi a do ich zabicia. Jakiekolwiek byoby pochodzenie wyrazu (z*pir -
wydty lub nie latajcy, jak chce Brckner), rozszed si on wczenie i daleko,
skoro ju w roku 1046 w Nowogrodzie Wielkim wystpuje nazwa osobowa UpirS
Lichyj. W Polsce wyraz ten da nazwy miejscowe Wpiersk, Wpielsk (obok pod
Rypinem s Strzygi!). Podobnie nazwotwrczo dziaa ten termin na Rusi, gdzie
znamy Upiry.
Upiory ywi si krwi i ciaem ludzkim, dusz ludzi, napastuj wasn rodzin i
krewnych, wchodz w stosunek z ywymi, z wasnymi onami. Powoduj korowd
mierci. Gdy obyczaj pochwku zwok do ziemi wypar ich kremacj, a wic ju w
okresie wspistnienia z wierzeniami chrzecijaskimi, Sowiaszczyzna zachodnia i
poudniowa dzielia z ca Europ wiar w wampiryzm i sposoby przeciwdziaania
mu. Epidemia zbiorowego strachu z powodu acucha zgonw w rodzinie czy na wsi
wywoywaa dziaania magiczne wobec zwok uznanych za niebezpieczne.
Dokonywano ich przed pochowaniem zwok lub na wydobytych z grobu: od rzucania
maku w trumn i chowania jej pod gazami a do kaleczenia trupa i przebijania ciaa
lub gowy kokiem osinowym lub wielkimi gwodziami. Ru skadaa natomiast
upirom ofiary podobnie jak innym demonom, a poniewa chopu rosyjskiemu
wampiryzm by zdaje si obcy, upir mg mie tam starszy odcie ducha osoby
zmarej, widma niekoniecznie ze zymi zamiarami, lub te takimi, od ktrych
powinna by je odwie odpowiednia obiata.
Sowiaska nazwa duszcej zmory (mora, morava) wystpuje na zachodzie i
poudniu. Rosyjska kikimora nie nosi takich cech, i nic poza drugim czonem wyrazu
do tej grupy pdemonw nie zblia.
Dusze ludzi nieyjcych s zrnicowane co do ich wieku i sposobu zejcia ze
wiata ywych. W szczeglnoci dusze niemowlt, dzieci oraz dziewczt, zawistne o
przerwane im ycie, take wdw i wdowcw, dusze spdzonych podw i innych
ludzi gwatownie zabitych okazyway si mciwe, zoliwe i wrogie. Ich
mitologizacja posza w Bugarii po drodze wytworzenia gronych navi albo nvaci,
dzikiego ptactwa piszczcego i napadajcego kobiety ciarne i rodzce. Podobnie
serbskie navije, soweskie navje, na Ukrainie nauki, a w Polsce poudniowej i na
Ukrainie te latawce, poroce, poteruki maj ksztat ptasi, i lec nad czowiekiem z
przeraliwym wrzaskiem; goni za nimi pioruny.
Te demony dzieci dziedzicz jako nazw prasowiaski wyraz navS okrelajcy
nieboszczyka w ogle, a w szczeglnoci jego dusz nieprzyjazn, co wynika z
najstarszego zapisu w Powieci dorocznej. Zaraz w Poocku w roku 1092
objaniono tam obszernym zapisem godnym tu przytoczenia: Noc syszao si
ttent, biesy mkny ulicami cinajc ludzi. Jeli kto wychodzi z domu chcc
zobaczy, wwczas niewidocznie ponosi od biesw ran i od tego umiera, a nikt nie
omiela si wychodzi z domu. Potem biesy zaczy pojawia si dniem na koniach,
a nie byo ich samych wida, widniay tylko kopyta ich koni. I tak ranili ludzi w
Poocku, i jego okrgu. Dlatego ludzie te mwili, e to umarli [w oryginale navSe]
zabijaj poocczan.
Duchy wodne
Duchy powietrzne
Ofiara zakadzinowa pod waem grodu w Bonikowie koo Leszna, po. VIII w.: garnki
zboa, kaszy, misa i moe napojw
W Polsce duchy domowe to duszyczki, bota, domowi, domownicy, gospodarze,
ssiedzi, dobrochoty, yrownicy. Termin ubo, jak sdzi Stanisaw Urbaczyk,
powsta w czasach chrzecijaskich, kiedy ducha domowego zepchnito do rzdu
kultw zakazanych, kiedy sta si ubogim, biedactwem.
Wrd Sowian poudniowych pojcie ducha domowego czy si z czci wa
domowego, co bywa te i na Biaorusi, gdzie trzymano po chaupach zaskroce
(Natrix natrix). W Serbii to mija uvakua, a wic ta, co czuwa nad domem, w
Chorwacji to mija kuarica. W Bugarii to dobrotliwy stopan, wybitny dziki
uzdolnieniom przodek rodziny, jej heros, obdarzajcy j szczciem i podami
rolnymi w zamian za jedzenie, o ktre upomina si szczeglnym znakiem. Ofiar
skada mu uroczycie najstarsza kobieta zarzynajc u ogniska czarn kur tak, aby
krew spyna do maego doka zakrywanego potem glin. Czstki kury wraz z chle-
bem i winem zanosi si mu na poddasze. Rytua tego obrzdu - stopanova gozba
(gozba - jado) - ma szerokie analogie sowiaskie, batyjskie, kaukaskie i
ugrofiskie.
Przy budowie domu lub studni na Bakanach, ale dawniej i w Polsce, zakopywano
pod belk przyciesi w naroniku domu czarnego koguta, jajko lub gow zwierzc,
jak to pokazuj wykopaliska w Szczecinie i Gdasku w warstwach z XI-XII wieku.
Mona w tym widzie ofiar dla duchw domowych, a przez poszerzenie ich zakresu
dziaania take dla ducha caego grodu, o czym wiadczy ofiara zakadzinowa
zoona w poowie VIII wieku pod waem grodu w Bonikowie koo Kociana, w
postaci kilku garnkw ze zboem, kasz, misem i moe napojami. Na podobne
zabiegi wskazuj liczne dary zakadane pod wgy domw w Gdasku w X-XII
wieku. Jeli powyszy zesp przekona o duchu domowego ogniska wrd Sowian
wschodnich i poudniowych wypada uzna za starszy i im waciwy, to
Sowiaszczyzna zachodnia nabya take inne motywy i inne nazwy tego duszka, w
pewnej mierze zapoyczone z folkloru germaskiego, z ktrego przejto, by moe,
motyw mnoenia przeze bogactwa i skarbw oraz jego przebywania u bogaczy i
czarownic.
KONIEC
Ksigozbir DiGG
f
2010